szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Wrześniowe niemowlaczki


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, następna
Napisano: Treść:
kiwi
2007-01-17
Email
No to się przenosimy z działu o ciąży bo juz nam głupio siedzieć tam....
hallo
2007-02-09
15:04:01
Email
ach te emocje!! a Bąboladka chodzi spać około drugiej w nocy... niezmiennie... moja energia się kończy powolutku... a next week wracam do pracy... całuski...
aniasz
2007-02-10
14:41:01
Email
No i stało się! Mamy pierwszy ząbek he he moje piersi już się z tego strasznie cieszą :) było momentami dramatycznie, ale przetrwałyśmy wykluwanie :) zobaczymy co będzie dalej. A jak tam ząbki u reszty wrześniowych niemowlaczków?
kiwi
2007-02-10
17:48:44
Email
Wróciłyśmy z Egiptu. Było świetnie, dużo spacerów, słońca i odpoczynku. Amelia to urodzony podróżniczek. W samolocie luzik, to były spokojne wakacje - ale bardzo fajne. Bez zębów nadal jesteśmy.
aniasz
2007-02-13
12:50:09
Email
hej kiwi! witamy w słonecznej Polsce he he u nas bez zmian, dalej z jednym zębem :) zupki w toku, ale poza ziemniaka, marchewkę koperek i seler nie wychodzimy. Poza tym mamy już obcykane jabłuszko no i kaszki (niezbyt chętnie jedzone) w przyszłym tygodniu idę do pracy, narazie dwa dni w tygodniu ale nie wiem jak to będzie. Do tej pory tylko ja karmiłam Sarę łyżeczką, ciekawe jak sobie z tym poradzą babcie :) ale dzielna jestem, i stwierdzam że przygotować na ten mój powrót do pracy to się do końca nie da, wszystko wyjdzie w praniu, ciekawe kto będzie bardziej cierpiał, mała czy ja? pozdr
agafa
2007-02-14
08:34:46
Email
hej dziewczyny i malenstwa:)jestem nowa i bardzo sie ciesze za was znalazlam.Moja Gusia, czyt Jagoda:) urodzila sie 01.09:)moze bedzie uczona:)u nas zabkow jak na razie nie widac,choc Guska slini sie, raczki z impetem wklada do buzi,nie wspomne o gryzaku od poczatku 4 m-ca,ale na razie tyle. mam nadzieje zabkowanie szybko minie bo mala rzczej nalezy do wrazliwych dzieci.sertdecznie pozdrawiam
agafa
2007-02-14
08:51:52
Email
Sliczne te Wasze malenstwa:)jak tylko sie polapie i znajde wieksza chwilke wkleje nasze:)Dziewczyny a jak u Was z jedzonkiem ze sloiczka, bo patrze ze wszystkie pichczace jestescie...my jak na razie gotowce wcinamy + cycek.Gusia je marchewke,ziemniaczki,dynia,jablko,i inne owoce te od 5-go m-ca,moze zagalopowalysmy sie? ale jak na razie wcina wszystko bez problemu(oczywiscie w malutkich porcjach,tak zeby sie ze smakami zaznajomic:) A jak z mieskiem,mi lekerz polecil wprowadzac od poczatku 6-go m-ca krolika,indyka,tak tez robie-ale tez gotowce.teraz zaczne juz gotowac,bo wstyd:/buziaki
agafa
2007-02-14
08:57:36
Email
Ojej mam tyle pytan:)jestem bardzo ciekawa,czy ktoras z mam wrzesniowych niemowlaczkow mysli o zlobku,ja prawdopodobnie wroce do pracy od maja, a od wrzesnia to juz na pewno (zeby praca mi nie uciekla:/)A babcie nie maja mozliwosci pomoc,nianka-to tez wyjscie, tylko troszke kosztuja:( poradzcie,slyszalam ze teraz zlobki sa ok:)pa
hallo
2007-02-14
13:21:41
Email
no hej, witamy kolejną Jagodę, to fajowo strasznie :-) tak Kochana - zacznij gotować - to super zabawa. my do zupek dodajemy żółtko - za niedługo też upolujemy jakiegoś króliczka... księżniczki jedzą takie rzeczy ;-) no, ale na początek ślij foto - TY&DZIDZIA. czekamy!!
hallo
2007-02-14
13:23:30
Email
no oczywiście - jemy też przysmaki ze słoiczka - jeny... pół na pół z Dzidzią jem. zaje/pyszne są przecież!!
aniasz
2007-02-14
17:53:06
Email
no witamy nową wrześniówkę:) ja gotuję bo jest taniej :) a poza tym z moim małym alergikiem wole widzieć co jej daję. Niby te posiłki w słoiczkach są ok, ale nie wiem dlaczego moja mała jak je marchewkę ze słoiczka to dostaje wysypkę a jak jej gotuję to nie :) co do żłobka to nie wiem jak z takim małym dzieckiem, ale dla dwulatka polecam. Starsza córcia chodziła i naprawdę byliśmy bardzo zadowoleni, no ale jak mówiłam nie wiem jak wygląda sprawa z mniejszymi dziećmi, pozdr
kiwi
2007-02-14
19:24:52
Email
hej mamuśki! My zupki tylko ze słoiczka. W prcy jestem od 3 dni . i mamy młodziutką nie doświadczoną nianię. I trafiło mi sie super - dziewczyna jest taka świe ża i optymistycznie nastawiona do życia. Cały czas gada do małej, bawi się z nią - normalnie mam farta, a tak się bałam! A w pracy też ok, chociaż straaaasznie misię nie chce rano wychodzić z domu. Witam nową wrześniówkę!
eva
2007-02-15
14:40:27
Email
Witam koleżankę nową. No Olek zasadniczo uwielbia zupki, ale tylko te ugotowane przeze mnie, próbowałam dawać kupne (kiedys nie miałąm ochoty na gotowanie), niestety a moze i stety nie zjadl nic. Poza zupkami - jabłuszko, banan i soczki i na tym sie konczy menu Olka. Za zadne skarby nie mogę go przyzwyczaic do jedzenia kaszek, kleików itp, kiedys od biedy zjadl jakąś kaszkę, ale teraz ani łyżeczki, no a za 2 tygodnie do pracy, oj boję się tego strasznie...
eva
2007-02-15
14:44:16
Email
A jak tam niemowlaczki przesypiają noce? Moj synus budzi sie i to nawet czasami 3,4 razy, a o 5 rano jest rześki, wypoczęty i gotowy do zabawy, mi jednak troche mniej chce sie bawic o swicie...hih
agafa
2007-02-15
17:35:04
Email
hejka! eva a co z malenstwem, niania czy inna forma opieki? (ja ciagle draze ten nieszczesny temat zloba:()...Co do nocek to witaj w klubie, Guska podobnie budzi sie i choc nie wydaje sie byc glodna szuka cyca i nawet smokiem nie da sie juz oszukac (choc ponoc smok powinien wystarczac, jesli malenstwo zjadlo 2,3 obfite posilki wieczorem)i tez wstaje 5,6 ale niestety nie zawsze chetna do zabawy.najczesciej jest nadal spiaca alenie potrafi sama zasnac i zaczyna sie :( Tak swoja droga to jakie macie sposoby na usypianie swoich dzieciaczkow.Bo u mnie roznie z tym bywa, najczesciej jest baardzo glosno.pozdrowionka
aniasz
2007-02-15
20:57:31
Email
Sara budzi się raz w nocy, a potem różnie najwcześniej 6.30, a niekiedy śpi nawet do 8, to zależy jak głośno wybiera się do pracy i przedszkola reszta rodzinki:) nie z nią problemu bo zje i idzie dalej spać (na szczęście) w dzień usypiam ją kłądąć do łóżeczka i głaskając po rączce, albo kołyszę w kołysce, ale śpi jak mysz pod miotłą, 20 - 30 min i budzi się rzeźka he he Dzisiaj dorobiłyśmy się drugiego ząbka :) miałam już 'przyjemność; poczuć na piersi...
agafa
2007-02-16
07:51:30
Email
dzien doberek mamusiom i cudownym malenstwom :) Aniasz zuch dziewczyna z Twoejej Sary!:)Dzisiaj Guska zrobila mi niespodzianke - musze sie pochwalic:ostatnie jedzonko bylo o 24 a potem do 6 spanko,choc ja zprzyzwyczajenia i tak sie budzilam to nir ma co zachowanie malej godne pochwaly :) cos mi sie wydaje ze gdyby nie budzik tatusia jeszcze bysmy pospaly, hihi.ale nad skoro swit kolejna niespodzianka - Gusia zasnela (po jedzonku i chwilowej zabawie) sama we wlasnym lozeczku przy pozytywce. ovh jakie to blogie uczucia - Gusia szczesliwa kladzie sie spac :) pewnie pomyslicie :wariatka,ale ja tak sie ciesze :):):) jak glupia wlasnie :):):)musze przeanalizowac cale zajscie, moze uda sie tak czesciej,haha. pozdrawiam i zycze slodkiego usypiania :) pa
asnowa
2007-02-16
13:26:59
Email
No ja nie ma problemu od urodzenia moje dziecko wzbudza sensację faktem przesypiania nocy. Budzi sie dokładnie o 7.30 choćby nie wiem jak było cicho czy głośno. Idzie spać o 20.00 na śpiocha wciąga mleczko o 24.00 i potem do 7,30 spanko. Dziąsełka na razie bezzębne ale szuka ich dzielnie w buzi wiec chyba to już niedługo. A jak tam pierwsze walentynki??

asnowa
2007-02-16
13:27:51
Email
No ja nie ma problemu od urodzenia moje dziecko wzbudza sensację faktem przesypiania nocy. Budzi sie dokładnie o 7.30 choćby nie wiem jak było cicho czy głośno. Idzie spać o 20.00 na śpiocha wciąga mleczko o 24.00 i potem do 7,30 spanko. Dziąsełka na razie bezzębne ale szuka ich dzielnie w buzi wiec chyba to już niedługo. A jak tam pierwsze walentynki??

asnowa
2007-02-16
13:28:29
Email
oj oj oj
hallo
2007-02-16
22:13:01
Email
no Kochane... to ja chyba przeginam z tym narzekaniem... wprawdzie moja Bąboladka chodzi spać o 2 w nocy, ale jak zaśnie to na 8 - 10 godzin. odkryłyśmy coś najpyszniejszego na świecie tymczasem - DESER HIPP > MORELE... Dziewczyny... 5 minut cały słoik poszedł >> JAGODA POLECA MORELE << Sarze gratulujemy ząbalków!! BRAWO!!
aniasz
2007-02-16
22:37:51
Email
Dziękujemy, dziękujemy :) Hipp w ogóle jest super, Sara wcinała już jabłka, a morele też mamy, może jutro spróbujemy, skoro Jagoda tak poleca ;)
aniasz
2007-02-16
22:38:49
Email
Tak się chichramy jak nas tata rozśmiesza :) pod przebraniem kaczuszkowego ręcznika :)

aniasz
2007-02-16
22:39:28
Email
no a tu pierwsze mycie zęba he he wtedy był jeden :)

kiwi
2007-02-16
22:41:10
Email
ja w sprawie gotowych zupek. Poniewaz pracuję w firmie przetwarzającej warzywa i owoce to wiem że te które dodaje sie do zupek musza spełniać jakieś dzikie normy. Warzywa które są w sklepach wcale nie spełniaja tych norm. Gotowanie jest zdrowsze tylko wtedy gdy warzywka pochodzą od babci z działki albo z plantacji ekologicznych.
kiwi
2007-02-16
22:44:35
Email
ja w sprawie gotowych zupek. Poniewaz pracuję w firmie przetwarzającej warzywa i owoce to wiem że te które dodaje sie do zupek musza spełniać jakieś dzikie normy. Warzywa które są w sklepach wcale nie spełniaja tych norm. Gotowanie jest zdrowsze tylko wtedy gdy warzywka pochodzą od babci z działki albo z plantacji ekologicznych.
aniasz
2007-02-17
10:31:47
Email
no niby tak, ale jak wytłumaczyć fakt, że moją małą wysypuje po marchewce ze słoiczka a po takiej "sklepowej", ugotowanej przeze mnie nie? ...
hallo
2007-02-17
14:12:28
Email
ja w sprawie gotowanych zupek. uwieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelbiam je robić :-) ale tak, tak, mamy "z ogródka" warzywka. a ty Kiwuś się nie obijaj i ugotuj Amelce coś pysznego mamusiowego from time to time!! do garów Kochana!!
kiwi
2007-02-17
18:06:03
Email
hej a ja jestem leniwe babsko i nie chce mi sie gotować. Poza tym nie mam dostepu do zdrowych produktów. jak bym zapytała w sklepie na tym zadupiu o ekologiczna marchewkę to chyba mniej by sie zdziwili gdybym sie zapytała o głowicę nuklearną. A moja matka chyba by umarła ze smiechu jakbym ja poprosiła o sadzenie warzywek eko. Amelia nadal bezzębna ale ma jeszcze czas, w końcu najmłodsza jest na forum.
eva
2007-02-18
09:14:48
Email
Moj Oluś chociaż najstarszy jest (bo przecież w koncu nie doczekal do wrzesnia i pojawil sie w sierpniu) to nadal bez zebow, ale nie narzekam, wyobrazam sobie Aniu jak milo jest jak Sara gryzie cycusia..., wszystko przed nami tym bardziej, ze cokolwiek znajdzie sie w polu zasiegu Olka, od razu ląduje w jego buzi..., co do opieki nad Olkiem, to mąż zmieni godziny pracy na popołudniowe i on będzie siedzial z synkiem, będziemy sie wymieniac, tyle tylko ze my sie wcale nie bedziemy widziec, pozostaną weekendy, no ale lepiej tak niż od razu niania, co prawda za jakis czas i tak niania sie pojawi w naszym zyciu, ale narazie jeszcze o tym nie mysle. Co do zlobkow to nawet jak bym chciala oddac tam malego to nie moge bo najzwyczaajniej w swiecie w tej malej miescince nie ma ani jednego pozdrawiam.
aniasz
2007-02-18
10:06:14
Email
właściwie to mnie nie gryzie, tylko raz niechcący zadrapała, poza tym jest jak najbardziej ok. Nie wiem Ewa czy ja na twoim miejscu jednak nie pomyślałabym o niani. Wiem że dziecko jest ważne, ale wydaje mi się że jak się nie będziecie widywać z mężem może ucierpieć na tym wasze małżeństwo... tak mi się wydaje, ale oczywiście to wasza decyzja, pozdr
eva
2007-02-18
19:18:58
Email
Wiesz Aniu to ze bedziemy widywac sie po 21 faktycznie nie bardzo mi pasi, ale tak własnie zadecydowalismy, przynajmniej przez 2 tygodnie, bo plany nam sie troche poprzekręcały, miało byc inaczej. Z Olkiem miala siedziec babcia, ale niestety bedzie miala operacje dosc powazna wiec ona odpada, a okazuje sie, że mój mąż wyjeżdza do Szwecji na kilka tygodni, wiec wówczas wcale nie bedzie zajmował sie małym. Chcemy oboje, zeby mały jak najwiecej czasu spedzal z mezem, a mi p.óki co starczy czasu od 21 do rana... W kazdzym razie jak by nie bylo to i tak na razie nie wyobrazam sobie najblizszej przyszłości.
eva
2007-02-18
19:27:41
Email
:-)

aniasz
2007-02-19
08:37:41
Email
no to faktycznie niezbyt przyjemnie, ale dacie radę :) pozdrawiam
agafa
2007-02-19
20:30:01
Email
Hej dziewczyny kochane! troche jestem w tyle z pisaniem, ale cos nam dysk twardy padl:( ale nadrobie:)Eva szkoda ze tak sie u Was pokomplikowalo, wierze jednak ze przetrwacie ten badz co badz nie latwy czas! U nas swego czasu bylo podobnie: Robert pracowal na Ursynowie, a my na drugim brzegu :)Wisly,do pracy jechal 2 godz (bez korkow) a z korkami...:(do domu wracal 20 a jak byly zebrania to i 22 :( a Gusia jak typowy noworodek: kolki,ulewania,zanim sie dotarlysmy troche lez sie polalo - i nie tylko Jagodkowych.Ale jak jest zrozumienie,no i milosc rzecz jasna wszystko mozna przetrwac.Eva zycze wytrwalosci,pokonacie to...nie smutkuj sie!!!czas szybko plynie, a przy dziecku to ja mam wrazenie ze co najmniej 2 razy szybciej...ach tak mnie na sentyment zebralo. P.S.1.Gusia wciaz nie zle zasypia, tylko noce jaszcze do dopracowania sa:/ 2.Zupki wciaz gotowce, ale obiecuje poprawie sie:)3. Morele rewelacja - widze ze Jagodki lubia takie male co nie co:) buziaki
asnowa
2007-02-19
21:57:40
Email
ja też stawiam na gotowce, bo jestem leniwa baba, ale jak olka idzie spać to szybciutko pranko, prasowanko i super ksiażka a co też nam sie coś należy. Mamy juz pierwszy spacer spacerówką, bo w gondoli moja mała sie nie mieści. Za tydzień kończy 5 miesiecy a ma już 75 cm

hallo
2007-02-20
10:00:34
Email
eva... Kochana... w ogóle się nie przejmuj, my się od dwóch lat widzimy po 22, 23 dopiero i rewelacyjnym jesteśmy małżeństwem! no czasami padamy, ale układa nam się jak nic :-) no albo się pracuje albo się pracuje 8 godzin dziennie. spoko, potęsknicie trochę - dobrze Wam to zrobi pewnie.
agafa
2007-02-20
11:33:33
Email
Asnowa duza pannica z Twojej malej :)Gusia choc z 1 wrzesnia, jeszcze 66, ale ona w ogole drobniutka jest, choc faldek jej nie brakuje :)Dzieewczyny a jak Wasze szkraby radza sobie z siedzem.Guska glowa podnosi i mocuje sie od 2 m-cy, ale jak na razie nic poza tym.tak pytam bo mala miala problemy neurologiczne, i sprawy ruchowe dopiero teraza zaczely sie klarowac.neurolog mowi ze juz jest ok, ale tak chcialam skonfrontowac z Wami. w Koncu po t osiebie mamy :)pozdrowionka
aniasz
2007-02-20
16:56:30
Email
uff pierwszy dziec pracy mam za sobą, troche nerwów mnie tokosztowało ale dałam radę. Dzidzia była super grzeczna i wszystko pozjadała co jej babcia wpychała pod nos :)) oby tak dalej. Z sidzeniem Sara radzi sobie bardzo dobrze, podtrzymywana siedzi właściwie od trzeciego miesiąća, terza momentami potrafi bez podparcia,ale to dosłownie na chwilunię, ale jak ją oprę o poduszki to siedzi jak królowa. Najlepsze że juz staje cwaniara mała, tak sztywno trzyma nogi że aż mi się śmiać chce :) no i co gorsza zaczeły się harce w łóżeczku. Dzisiaj w nocy Sarunia jak przystało na prawdziwe dziecko co chwile mamusię budziła, no bo przecież po co się wyspać przed pierwszym dniem w nowej pracy, prawda? :) wymysliła sobie fikołki w środku nocy, i walenie głową w szczebelki :) a sprawy małżeństwa pozostawie bez komentarza, bo po co innych dołować własnymi problemami... żyjcie kolorowo! :) pozdrawiam

eva
2007-02-20
16:58:04
Email
Spoko dziewczyny, nie boje sie o swoje małżeństwo, tylko ogólnie sie martwie tym, ze zostawie Olka idąc do pracy, no ale w koncu nie ja pierwsza, dziekuje jednak za podtrzymanie mnie na duchu :-), :-), :-). Jeśli chodzi o siedzenie, to Olek już praktycznie siedzi sam, dla pewności nie zostawiam go samego, bo czasem (przeważnie jak sięga po zabawkę) potrafi dać nura do przodu, ale śmiało mogę powiedzieć ze mój synek siedzi, z czego oczywiście sie bardzo ciesze. Acha zupka z cielęcinką bardzo smakowała...uwielbiamy nowe rzeczy. Wy pytacie o siedzenie a ja o mówienie. jak tam Wasze maleństwa poza guganiem mówią coś??? Pierwsze słowo Olka to "AM" - podczas jedzenia zupki, i teraz za każdym razem powtarza to kilkakrotnie. Przedwczoraj powiedział wyrażnie "TATA" wiem, że nie świadomie, no ale dla mnie to i tak powód do radości.
kiwi
2007-02-20
17:36:50
Email
Amelia siedzi tylko u mnie na kolanach - podtrzymywana bo pada na boki i do przodu - ciekawe że nigdy do tyłu;-) ślicznie wciaga zupki i kaszki ale w nocy je co trzy godziny za to rano wogóle - przerwę nocna ma w dzień...muszę to jakoś poprzestawiać. A pierwsze słowo mojej kochaniutkiej to GEJ. hihhih. Na topie jest plucie ostatnio, jakoś nie wiele guga taki milczek jest malutki za to szczerzy się bezzęnie na okrągło i nawet do psa. Małżeńsko też nie ciekawie i u mnie - ale liczę że się to zmieni... w załączeniu mój pies i jego niedoszła ofiara. ciekawe że tylko krowy i konie ja tak wpieniają.
kiwi
2007-02-20
17:40:52
Email
tequila morduje krowę

aniasz
2007-02-20
22:07:44
Email
a wiecie że w dziale ciąża jest już od jakiegoś czasu temat 'wrzesień '07' :)) aż sie łezka w oku kręci :)
aniasz
2007-02-20
22:08:57
Email
ja nasz 'wrzesień' założyłam gdzieś pod koniec lutego, więc widac że dziewczyny szybciutko się zabrały za zwierzanie :)
agafa
2007-02-22
11:21:15
Email
dzien doberek wszystkim wrzesniakom :) musimy podganiac nasz temacik, bo jestesnmy cos w vtyle, jak patrze na inne miesiaze....:) zapracowane jestesmy czy co ?:)moze to ta pogoda? u Was tez tk wietrznie?jak wasze pociechy?
agafa
2007-02-22
11:25:00
Email
Znow ja, pisze cobysmy statystyke podniosly:)Dzisiejszej nocy Robert mala usypial...i o dziwo szybciej sie uspokoila przy nim (jestem zazdrosna hehe), a jak tylko mnie zobaczyla od razy :(:(:(... No nie czyzby mala zaczela kojarzyc mnie tylko z cycem :)buzka
hallo
2007-02-22
11:58:06
Email
wiesz, facetom łatwiej... przynajmniej tak jest u mnie -> faceci w mojej rodzinie są max wyluzowani = mają jakąś spokojniejszą aurę chyba = usypiają Bąboladkę w 5 minut... no trudno. tzn fajnie to wiedzieć. a my... pyszne z nas "cycusie" - fakt. głównie to. chociaż dzisiaj bawiłśmy się w królową - Bąboladka była oczywiście królową - KRóLOWą BąBOLADą, siedziała na tronie z poduszek a ja byłam jej damą dworu. straaaasznie jej sie podobało jak jej się kłaniałam. chichrała się na pół miasta :-) MIłYCH ZABAWY KOCHANE!!
agafa
2007-02-22
13:53:59
Email
Hallo, fajowa zabawa, Guska lubi turlanie i hopsa hopsa na kolanie, a co klaniania :) to zaobserwowalam ze dzieciaki maja bzika na punkcie skianiajacych sie cial a w szczegolnosci glow. Jak maz robi a - psik tak celowo i gwaltownie to Guska chichra sie nie do opanowania :)fajne te nasze dzieciaki :)buzka
hallo
2007-02-22
14:08:44
Email
o ja... rzeczywiście - zabawa w "a-psik!" jest strasznie fajowa!! całuski
aniasz
2007-02-22
21:04:44
Email
nie wiem dokońca jak to jest z tymi facetami, ale wiem że mój szanowny poj.... małżonek jakos rady sobie wcale nie daje, a nawet wręcz przeciwnie. Jak do pierwszej córci miał niesamowite podejście od samego początku, tak teraz totalnie dwie lewe ręce. Aż bym się bała go z nią zostawić na dłużej z obawy że sobie nie poradzi... ogólnie mnie wkurza ostatnio więc muszę sobie na niego ponarzekać. A z przyjemnych rzeczy to mamy za sobą pierwszą kąpiel w dużej, dorosłej wannie, w towarzystwie mamy i siostrzyczki :) czadowo sie pływało, trochę było strachu jak się wodą zaksztusiła malutka, ale poza tym super (no nie licząc 2 min kiedy ja się wycierałam a tatus nie mógł opanować wrzeszczącego oseska)

agafa
2007-02-23
08:16:14
Email
hej dziewczyny!Aniasz rozkoszna ta Twoja mala :):):)co do facetow, to nie myslcie ze ja jestem taka och i ach jesli chodzi o mojego mezusia :/ tzn bardzo sie stera, aleja mam jakiegos bzika na punkcie ostroznosci. Byc moze czasem przesadzam, ale wyznaje zasade "strzezonego Pan Bog strzeze" a moj maz nie koniecznie:/:)nie zeby to byl jakis problem no moze o tyle ze jak Guske z Robciem zastawiam to wczesniej dam mu cala litanie na co ma uwazac, co robic itd, ojej jakbym miala ja go tak wysluchiwac to bym sie nie dala :hihi.najwazniejsze ze sie stara :)teraz martwi mnie inna rzecz, opisalam ja w moim nieszczesnym temacie temacie: przemiana fosfor-wapn.Bardzo sie marwtie, moze macie jakies sugestie, specjalistow, moze cos wiecie na ten temat? Boje sie o nasze Jagodzie szczescie!!!!!!!duzo zdrowka dla pociech!!!
hallo
2007-02-23
13:32:34
Email
Agafa - wiesz - jest taka zasada : NA NASZYM FORUM Są WYłąCZNIE Z D R O W I U T K I E DZIECIACZKI, a nawet jak coś robi się "nie-halo" to szybko mija :-) Tak więc Kochana - cudownie że z nami z Jagódką jesteście - jesteście uratowane :-) Ja nie potrafię Ci pomóc bezpośrednio, ale dobre myśli potrafią ogromnie dużo - więc myślimy o Was sporo!! Całuski + buziaki od przyjaciółeczki Małgorzatki-Jagódki-Bąboladki (+ inne imiona mniej lub bardziej oficjalne)
agafa
2007-02-23
14:15:16
Email
hallo :) och dzieki, jestes kochana, wszystkie - wszyscy jestescie!!!tak jest masz racje, jak to dobrze ze was znalazlam :)chyba nie potrzebnie sleczelismy z mezem w nrcie i wyszperalismy to co nie trzeba :) np. o zespole Retta, KOSZMAR...! a najgorsze ze Jagodka jest wlasnie w tym wieku kiedy to sie zaczyna. Boze znow zaczynam , poprawie sie , musze myslec pozytywnie , bo zwariuje.Dzieki Wam na pewno latwiej. DZIEKUJE! :)BUZIAKI:):):):)
aniasz
2007-02-23
21:25:11
Email
nigdy nie potrafię znaleźć słów żeby kogoś pocieszyć, więc podpiszę się pod słowami hallo :)) jesteśmy z wami i na pewno wszystko jest i będzie w porzo :)) miłej nocki wszystkim
agafa
2007-02-23
21:37:30
Email
aniasz, udalo Ci sie :) kazde male slowko otuchy to DUZA pociecha :) DZIEKUJE. Kurcze kto w ogole chorobska wymyslil?:(. spijcie slodko
aniasz
2007-02-24
15:52:00
Email
kurcze jakieś problemy kupkowe nam sie zaczeły :( nie polecam
agafa
2007-02-24
22:32:02
Email
ojej :( moze to chwilowe!dobrej nocki
hallo
2007-02-25
22:09:25
Email
opowiadaj - co z ta kupką? nie ma? jest? dawaj, my już po problemach, miałyśmy przerwy - teraz kupki jak malowane
eva
2007-02-26
07:20:00
Email
Hej laseczki jak tam samopoczucie w poniedziałkowy ziiimny poranek??? jak tam brzdące się czują??? Gratulacje dla Sary - za kąpiel w "dorosłej wannie" - Olek jaeszcze nie dostąpił tego zaszczytu. Wciąż kąpiemy go w wanience w jego pokoiku. Niedawno nauczył się chlapać rączkami tak mocno, że wszyscy i wszystko po takiej kąpieli pływa. Uwielbiamy chlapać, pić wodę z wanienki, no i w ogóle kochamy kąpiel, dlatego jest wielki krzyk, jak ta bardzo przyjemna czynność się kończy. A co do kupek, to trzymamy kciuki, zeby wróciły do normy... buziaki od kąpielowego urwiska :)
aniasz
2007-02-26
09:39:21
Email
ech te kupki he he są tylko rzadziej, no i mają konsystencję plasteliny. Nie jest to jakies typowe zatwardzenie, ale widze że mała ma problemy ze zrobieniem takiej kupki, no i niefajnie jest :( w piątek idziemy do lekarza to się poradzimy, ale jakos nie zamierzam panikować. Moja starsza córcia miała o wiele gorsze problemy, wręcz trzeba jej było tą kupcię wyciągac momentami. Zwalam wszystko na jedzonko już nie tylko z cycusia... jakoś to będzie. Pozdrowionka dla wszystkich
hallo
2007-02-26
11:29:17
Email
my już mamy wyłącznie kupki "dorosłe" - nie takie rzadkie dzidziusiowe, jakoś od miesiąca powiedzmy. zaczęłyśmy od zupek, zaczęły się problemy a kupkami, zarzuciłyśmy więc zupki i wprowadziłyśmy soczki, następnie zupki znowu :-) teraz jemy wszystko, myślimy powoli o króliku a kupki piękne ...CAłUSKI...
agafa
2007-02-26
12:00:03
Email
hejka:)to u nas podobnie, byl problemik kupkowy, ale minal, potem znowu sie pojawil i...tak na zmiane, ale odkad Gusia pija soczek jablkowy z dodatkiem marchwi jest duuuuuzia...poprawa:)lekarka poiwedziala mi ze jak sie karmi piersia to z tymi sprawami kupkowymi roznie moze byc:) wiec niech malenstwa duzo popijaja i wszystko wroci do normy :). Mamusie czy ktoras z was przestala podawac Vitanol? oczywiscie pod nadzorem lekarza, mi kazali odstawic wv zwiazku z nadmiarem z ta przemiana, ale mala powinna byc zatem wiecej na slonaczku, a tu slonka jakos nie widac :( ponoc to ostatnie przeblyski zimy.I ja sie z tego baaardzo ciesze, w koncu bedzie weselej na dworze ,i energii wiecej i optymizmu.hihi...a my wczoraj obchodzilismy roczek naszego malzenstwa,tak tak bo my to tacy spontaniczni i szybcy :):):)slyszalyscie o paleniu bukietu w 1 rocznice?:)ale byla frajda, tym batdziej ze sie nie chcial caly spalic, wiec lekko przypieczonego wrzucilismy do rzseki i plynie sobie kjak nasze zycie,hihihihihi.buziaki
hallo
2007-02-26
12:53:13
Email
taa... ja mój bukiet postanowiłam zamrozić po ślubie - tak żeby nie zasuszać uczucia, ech... lepiej zamrozić, nie? ;-) potem gdzieś wyjechaliśmy i wyłączyłam lodówkę ( ciekawe po co zresztą? ) suuuper to zrobiło bukietowi, hihi... ale miłość kwitnie jak szalona, luz. mam za to całą torebke suszonych płatków róż z bukietów ślubnych, chlip, jakie to piękne ;-)
agafa
2007-02-26
13:00:14
Email
Hallo, no patrz w zyciu bym na to nie wpadla (kwiatki do lodowki :)a te platki-romantyczka z Ciebie, sie wzruszylam...:) nasza milosc tez coraz bardziej nabiera skrzydel, choc czasem trudno o romantyzm etc,kiedy klopociki na drodze,brbrbr:( z drugiej strony tak sielankowo caly caas to chyba nudne, nie:)buziaki dla wszystkich tkliwych istotek malych i duzych.cmok
hallo
2007-02-26
13:14:38
Email
tak jest - problemy są po to żeby je rozwiązywać, a im ich więcej tym większa satysfakcja jak sie je pokona, a pokona się na pewno :-) ... TAKżE NIE MARTW SIę KOCHANA - Z JAGóDKA TEż BęDZIE (jest już może) SUPER DOBRZE + całuski od mojej Jagódki, która bardzo dobrze potrafi obsługiwać wieżę (dopiero od wczoraj, ale za to profesjonalnie: dostraja dźwięk i dopasowuje głośność muzyczki do okoliczności)
agafa
2007-02-26
13:32:57
Email
Masz 100% racje moja droga :)Gusia - musimy powtorzyc badania moczu, bo poprzednie wskazywaly na infekcje ukladu drog moczowych :( a gospodarka na razie bez zmian, chociaz ostro i bezkompromisowo stosujemy sie do zalecen lekarza :)Moja Jagodka tez sle mocnego calusa dla swojej imienniczki :):* a swoja droga, wiesz ze niektorzy pytaja mnie czy to imie takie jest - Jagoda :)czy to my tak na po prostu na coreczke mowimy; smiesznie co ?:)tez sie z tym spotkalas? hihi
agafa
2007-02-26
13:36:05
Email
P.S. bystra Twoja Jagodka :)brawo, brawo...:)))Gusia jak na razie to tylko dostraja miny do charakteru muzyki...moze bedzie muzykiem a moja operatorem dzwieku, haha
agafa
2007-02-26
13:37:02
Email
mialo byc "Twoja" oczywiscie :)
eva
2007-02-26
13:53:31
Email
Hmm pierwsza rocznica... fajnie, gratuluje, my bedziemy mieli 5 w lipcu, zleciało nawet nie wiem kiedy, apropos palenia bukietu to nie słyszalam o tym:), a moze wiecie co sie robi w 5 rocznicę??? pozdro
hallo
2007-02-26
15:59:06
Email
hmm... może leci się na Jamajkę?? dobra myśl?? sprawdźcie Kochani!! ps: tam jest słoneczko...
aniasz
2007-02-26
16:08:17
Email
aaaaaaaale sie dziewczyny rozgadały :) Agafa a cóż to takiego jest vitanol? poza tym nawet nam idzie z tymi kupkami, dzisiaj jakaś bardziej normalniejsza :) poza tym uspokoiłam sie już na 200% po długiej lekturze z wielu źródeł (to normalne przy wprowadzaniu pokarmów stałych, minie samo, a jak nie to troszkę trzeba będzie pomóc. Na pewno zalupimy sobie suszone śliwki w słoichku i sok z taki śliwek, ponadto jakąś herbatkę i będzie gitowo he he, a co do obsługi różnego rodzaju sprzętów to Sarunia niesamowicie radzi sobie z klawiaturą he he nawet na monitor patrzy jak w nią wali rączkami :)) jakiś informatyk mi rośnie czy co? buziaczki
aniasz
2007-02-26
16:08:46
Email
acha, a Jagoda to bardzo popularne imię przecież :)
agafa
2007-02-26
17:03:14
Email
Witaj Aniasz! oczywiscie chodzilo mi o vigantol :)teraz juz sie wydalo...skad taki moj nick: polaczenie imienia -Agnieszka- z tym co w poprzednim wpisie uczynilam, czyli...GAFA :)widzisz tak juz nieraz mam ze popelniam slowne przeinaczenia-takie malutkie gafy;/ od liceum tak mam ale wciaz pracuje nad tym:) chociaz mnie i moich znajomych zaczelo to nawret bawic, ale czasem zdacrzaly sie kichy:( kiedys np.powiedzilam do swojego dyr,:czy bde mogla sobie odciagnac godziny w pracy-zamiast powiedziec:odebrac, on sie nnie zle usmial a ja...pewnie wiecie haha. pozdrowionka:)
agafa
2007-02-26
17:07:23
Email
Eva, hallo ma swietny pomysl:)w koncu to okragla rocznica :)))))swoja droga ciekawa jestem czy ja jestem najmlodsza stazem malzenskim :)w tych sprawach podlotek ze mnie jeszcze, choc 30 w przyszlym roczku, ojej,co?!siok
damel
2007-02-26
23:15:32
Email
Witam wszystkich. Jesteśmy nowe. Mam na imię Aga i jestem mamusią Izabelki z października 2006. Mamy problem - malej ciagle ropieje oczko i lzawi - prawdopodobnie ma zatkany kanalik - czy ktoś z was wie jak wyglada zabieg przetykania, czy jest bolesny i czy usypiają dziecko do takiego zabiegu???? Proszę o pilną odpowiedz bo w środę jade do Witkowic
hallo
2007-02-27
11:34:09
Email
nie mam żadnych doświadczeń
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum