szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Wrześniowe niemowlaczki


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 26 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, następna
Napisano: Treść:
kiwi
2007-01-17
Email
No to się przenosimy z działu o ciąży bo juz nam głupio siedzieć tam....
sylwinax
2007-03-21
22:25:39
Email
Chodzik kusi wiem coś o tym.Mam troche odpoczynku dla siebie mały sie cieszy aż piszczy.Ale na pare chwil.Mój mały też ma katar cały dzień gorączka.Może to przeziębienie ale nie kaszle i nie kicha.A Ząbków jeszcze nie ma.Nie wiem czy to ma coś wspólnego z zębami bo mnie też rozłozyło.
FK
2007-03-21
22:36:09
Email
Pyszna kolacyjka - chlebek bez niczego ;) Jedyne, co mogę ponoć jeść do chlebka to pieczone mięso, na które nie mogę już patrzeć... Mimo to nie chcę rezygnować jeszcze z karmienia Krzysia. Lubię go karmić. Oboje tego potrzebujemy. No ale opinie są podzielone. Część moich znajomych i jedna lekarka radzili, żeby odstawić już Krzysia od piersi. Ale ja nie wiem, czy jesteśmy na to gotowi. Jutro idziemy do alergologa i zobaczymy, co on doradzi. W tej chwili skóra Krzysia wygląda nieźle. Jest tylko troszkę szorstka na główce i w zgięciu pod kolankiem. Kupki się prawie unormowały odkąd zaczęłam dawać Krzysiowi marchewkę i jabłuszko. No ale zobaczymy jak będzie dalej.
eva
2007-03-22
08:29:32
Email
Z racji tego, ze Olek jest tu najstarszy, to mamy doświadczenia z chodzikiem. On uwielbia śmigać po całym mieszkaniu, kocha kwiaty (zrywać listki i brać do buzi) trzeba go nieżle pilnować. Też sie zastanawiałam, czy chodzik jest zdrowy czy nie, ale jestem tego zdania, ze nic w nadmiarze nie zaszkodzi. Korzystamy z chodzika już od jakiegoś czasu, ale tylko kilka chwil dziennie, max 30min. Uważam, ze nie zaszkodze tym dziecku, a radość Olka jest wielka, jak tylko pada hasło: CHODZIK. Ja też wychowałam się na chodziku (a kiedyś przecież nie miały żadnych atestów) i nic mi nie jest. Także jeśli rozważnie się z niego korzysta, to myślę, ze takie urozmaicenie życia naszych dzieci jest nawet wskazane. pozdr
eva
2007-03-22
08:32:54
Email
Olek ma koleżankę (miesiąc młodsza), kurcze on uwielbia kontakt z nią. Daria zachowuje się obojętnie, nie bardzo interesuje sie obecnością Olka, za to on piszczy, zaczepia i robi wszystko zeby zwrócić na siebie jej uwagę, chyba się facet zakochał hihi.....
hallo
2007-03-22
12:14:21
Email
a propos chodzika - chociaż nie planuję go kupować - też wychodzę z założenia, że nie można przeginać w żadną stronę - w umiarze nie powinien szkodzić. fakt - dzieci cudnie się wyczuwają - Bąbolada ma trzyletnią kuzynkę Zuzę - bawią się znakomicie! jeeeny - jak tam PRACUJąCE DZIEWCZYNY?? ja nieco padam, chociaż zamierzam brnąć dalej. już nie mam GRZECZNEJ CóRECZKI tylko MAłEGO SłODKIEGO FIKOłKA, za którym nie nadążam... oczywiście najlepszymi zabawkami są moje ogromne mapy, których naprawdę nie powinno się drzeć... uuuu... napiszcie że będzie dobrze i że damy radę, hihi
kiwi
2007-03-22
13:08:02
Email
zatem jutro smigam po chodzik a może jescze dzisiaj? Zauważyłyście że najlepiej do zabawy służą nie zabawki ale pilot, gazeta, troczki od spodenek i wszystkie inne nie odpowiednie dla dzieci przedmioty? Dzisiaj Amelia i Krzysio FK obchodzą pół roku ;-D

Azuza
2007-03-22
13:24:51
Email
Sto lat, sto lat dla półroczniaków!!!
Azuza
2007-03-22
13:25:43
Email
Moja Zuzia jako zabawkę zdecydowanie preferuję pilot od TV
eva
2007-03-22
13:44:09
Email
Pracujące mamy, damy radę, bo jakże mogłoby być inaczej, ja też mam czasem "wroy" pod oczami z niewyspania, ale ogólnie wszystko jest ok i nie marzekam. A zabawki... oooo taaaak pilot do TV jest na I miejscu, potem odpowiednio telefon kom i książeczki.
eva
2007-03-22
13:45:05
Email
Amelia widać, ze tak samo uwielbia swije nóżki jak Olek:-), pięknie to wygląda
hallo
2007-03-22
14:07:47
Email
no - komóra jest suuuuper... STO LAT PółROCZNE DZIDZIOLKI!!
aniasz
2007-03-22
17:00:45
Email
ale ten czas leci :) oby do następnego półrocza :) sto lat! a co do zabawek to wszystko się nadaje, byle tylko dało się włożyć do buzi :) wory pod oczami to ja mam cały czas...
FK
2007-03-22
22:09:57
Email
Krzyś dziękuje za wszystkie życzenia :) Kiwi - wszystkiego naj naj naj dla Twojej Amelki. My jesteśmy po wizycie u alergologa. Wreszcie ktoś z nami normalnie porozmawiał. Dał nam rady jak rozszerzać dietę moją i Krzysia a oprócz tego w przyszłym tygodniu idziemy na badania. Jesteśmy zadowoleni i mamy nadzieję, że dobrze nami pokieruje. Pozdrawiamy!
aniasz
2007-03-23
14:44:38
Email
u was też tak pięknie za oknem ?hahahhahahahahahah koszmar nie wiosna
agusiaaa
2007-03-23
15:16:19
Email
Właśnie pogoda paskudna buu jak zimno!!! Mikuś coś mi dziś marudzi, no i strasznie sie ślini (ale ząbków cały czas nie widać:-). Dziś Mikołaj ma 7 miesięcy. Pozdrawiamy wszystkie kolezanki i koelgów i ich mamusie
Azuza
2007-03-23
16:40:17
Email
Okropna pogoda, Zuzia też strasznie marudna, nudzi jej się - chciałaby iść na spacerek a tu nie ma jak
Azuza
2007-03-23
21:30:28
Email
Właśnie byłam na stronie www.pneumokoki.pl.Jestem przerażona tym wszystkim co przeczytałam: tymi pneumokokami, ceną- bo dla dzieci do dwóch lat to tylko Prevanar jest skuteczny, reakcje poszczepienne opisywane przez rodziców też nie są takie zwyczajne. Sama nie wiem co teraz myśleć o tym wszystkim. Szczepić czy nie. Przedtem uważałam, że powinno się szczepić dzieci, które uczęszczają do żłóbka, przedszkola.Tam wyczytałam, że pneumokoki najb. są groźne dla dzieci do dwóch lat..... Dziewczyny wypowiedzcie się na ten temat, co Wy myślicie bo ja mam totalny mętlik w głowie, może Wasze wypowiedzi jakoś mnie naprostują. Któraś z Was zamierza szczepić lub szczepiła?
hallo
2007-03-23
22:58:02
Email
dajcie spokój, nie dajcie się atakom firm farmaceutycznych!! w pełni zgadzam się z aniasz. słuchajcie - jak byk mamy wyż demogr i po prostu biznes kwitnie!! jasne - pneumokoki były i będą. ja może zaszczepię Bąboladkę jak będzie w przedszkolu, zobaczę. tymczasem - przyznam że Bąboladka nam spoko daje pospać, chodzi spać ok 20-21 i śpi BEZ PRZERWY do rana ( ok 7-8 ) - także luz. no - kiedyś chodziła spać o 3-4 rano i spała do 13 ;) także widać nam odpuściła. CAŁUSKI!! IDĘ SPAAAAAAAAAAAĆ PRZEZ WANNĘ PEŁNĄ PIANKI JOHNSON'S BABY - cuuuuudnej...
aniasz
2007-03-24
16:27:39
Email
no to nic tylko pozazdrościć hallo :) dla mnie Sara też była dzisiaj łaskawa. Połozyłam ja jak zwykle po 20ej i spała do 4.15, wiec można powiedzieć że całą noc :) poza tym straszna atrakcja dzisiaj. Pierwszy raz dostała chrupki kukurydziane, ale radocha, tylko trudno ją od nich oderwać :)
hallo
2007-03-24
16:32:59
Email
no - my też dzisiaj pierwszy raz chrupki jadłyśmy - super zabawa! i pyszne. oczywiście pierwszą włożyła całą do pysia. całuski!! ps: my już mamy drugiego ząbalka :-)
eva
2007-03-24
20:09:08
Email
U nas ząbków jeszcze nie ma, ale jest za to znów gorączka i to dość wysoka, i w związku z tym mam pytanie: czy taka utrzymująca się kilka (na razie 2) dni gorączka może być od ząbków??? Sama nie wiem, bo w sumie oprócz tej cholernej gorączki nie ma zadnych objawów przeziębienia czy choroby. Może jestem przewrażliwiona, ale troche martwie się o niego. No ale teraz smacznie śpi, mam nadzieje, że jutro bedzie lepiej. Poza tym to mam newsa - Olek zrobił dziś pierwszą kupkę na nocniczek i siusiu też, biłam mu brawo a mu się chyba spodobało siedzenie na tronie, zobaczymy jak to będzie...
eva
2007-03-24
20:11:06
Email
gratulujemy ząbków, a chrupków jeszcze nie jedliśmy, za to biszkopty tak, uwielbiamy na podwieczorek z tartym jabłuszkiem, mniam, a chrupeczków spróbujemy na pewno
eva
2007-03-24
20:13:47
Email
Acha i marzymy o takich przespanych nockach, u nas zazwyczaj, 23,30 2,30 4,30-5,00 pobudka, no ewentualnie czasem Olek jest bardziej wyrozumiały i sdaje mi pospać do 6 (np dzis przy sobocie haha)
aniasz
2007-03-24
20:41:16
Email
Eva moim zdaniem to moga być zęby, skoro nei ma żadnych innych objawów, to raczej niemożliwe żeby było co innego. Jeżeli nie przejdzie po 3-4 dniach to idź do lekarza. Pooglądaj dokładnie dziąsęka małego, czy są obrzmiałe i zaczerwienione, i czy mały bardziej się ślini. No i gratulujemu sukcesów z nocnikiem :) ja nawet jeszcze nie próbowałam, jakoś mi się nie śpieszy... dobrej i przespanej nocki wszystkim :)
hallo
2007-03-24
23:48:26
Email
no - biszkopty - super pomysł - niedługo się na nie rzucimy - pyszności to my uwielbiamy, chociaż linia laseczkowa zachowana ;-) polecam następny deser HIPP - Gruszka Williams - tak jak Morele - NAJPYSZNIEJSZY*NA*ŚWIECIE - naprawdę szaleństwo... o nocniczku też jakoś nie myślimy jeszcze. całuski!!
Azuza
2007-03-25
10:45:06
Email
He dziewczyny czy u Was też jest tak śłicznie za oknem, aż chce się żyć! My zaraz po obiadku idziemy całą rodzinką na dłuuuugi spacerek! Miłego dnia :-)
Azuza
2007-03-25
10:47:42
Email
Eva a jakie biszkoty dajesz swojemu synkowi? Moja pediatra mówiła, że narazie to mogę bezglutenowe ale może po takich normalnych nic by małej nie było.
eva
2007-03-25
19:56:59
Email
daję najzwyklejsze w swiecie biszkopciki, mój pediatra mówił, ze zalecenia odnośnie glutenu się zmieniły, a jak mu dam 2 albo 3 ciasteczka to mu sie nic nie stanie
eva
2007-03-25
19:58:54
Email
a nocka była kompletnie nieprzespana, jak dzis w nocy gorączka sie powtórzy, to jutro śmigamy do lekarza
hallo
2007-03-26
13:43:11
Email
ej, zupka z brokułami jest najlepsza na świecie :-) wczoraj była "u nas"... P-O-L-E-C-A-M-Y jakieś nowe przepisy macie? dawajcie Kochane!
asnowa
2007-03-26
15:12:16
Email
Witam PNEUMOKOKI lepiej nie ryzykować a co do tego ze narazone są dzieci w żłobkach, przedszkolach -bzdura ..twoje dziecko może nie mieć żadnego kontaktu z dzieciakami a wystarczy jeden, przypadkowy z innym maluchem, który go zarazi. Ja szczepie, coraz więcej słyszy sie o sepsie w sobotę znowu zmarło dziecko. Co do GORĄCZKi moja mała tez miała nie potyrzebnie poszłam do lekarza bo dostała CEclor (antyb.) i skończyło sie odczulaniem. Daj tylko panadol.Powinien pomóc. U nas nocnik w uzyciu, ok 20 ostatnich kupek w nocnik. No i zasypiamy 20. a wstajemy 9 rano ooo śpioch po mamie
Azuza
2007-03-26
16:11:25
Email
No tak ale sepse wywołują częsciej meningokoki-przynajmniej ostatnie przypadki tak rozpoznano. No i co pasowałoby szczepić na pneumokoki, Hib i meningokoki bo wtedy byłoby prawie 100% pewności. To chyba za dużo szczepień jak na taki mały organizm.
hallo
2007-03-26
16:31:25
Email
kochane... jest tyle innych chorób, o których nawet nie mamy pojęcia... ja tam wierzę w przeznaczenie. optymizmu!! :-)
aniasz
2007-03-26
17:38:18
Email
Całkowicie zgadzam się z hallo, przestańcie panikować. Sepsy zawsze było dużo tylko nikt o tym nie mówił, a teraz odkąd puszczają te okropne reklamy w tv, wszystkie media o tym trąbią. A dlaczego nikt nie mówi ile dzieci umiera na raka, albo inne choroby. Jak się nie nastawimy pozytywnie to do końca życia nie będziemy miały spokoju od pneumokoków począwszy na AIDS skończywszy. A z bardziej optymistycznych rzeczy to okropelnie polecamy jabłka i banany z Hipp normalnie rozkosz... Całujemy i przesyłamy uśmieszki :)
aniasz
2007-03-26
17:39:21
Email
A tak w ogóle to najgorsze są alergie...
Azuza
2007-03-26
18:28:48
Email
My zajadamy się bananami z Gerbera, małej bardzo smakują bo są słodkie. A teraz próbujemy biszkopcika z jabłkiem, nawet może być... :-)
hallo
2007-03-26
19:19:36
Email
ej, a SOK GRUSZKOWY GERBERa ? oooooooooooood-jazd... pyszny. ale te FLIPSy najlepsze jednak. całuski wiosenne. ja już kicham - jak tylko spotkam żonkila jakiegoś... uugh...
hallo
2007-03-26
19:32:42
Email
ej Laseczki - nie objadajcie się tak ciastkami, bo Wam w boczki pójdzie, hihi
hallo
2007-03-26
19:33:36
Email
ej-ej-ej << nie wiem co mi się stało ;-)
eva
2007-03-27
11:54:54
Email
U nas zapalenie ucha niestety. Antybiotyk. wrrr. Ale samopoczucie Olka jest świetne, zadziwia mnie - nie widać po nim żadnej choroby/bólu, gorączki też już nie ma. A ząbki, no nie wiem, chyba jeszcze troszkę poczekamy, ale bardzo intensywnie trwają próby pogryzienia zabawek i wszystkiego innego, co znajdzie sie w jego polu zasiegu. A chrupki - super zajada z takim apetytem, ze aż we włosach sie znalazły..., nowy smak+fajna zabawa.
agusiaaa
2007-03-27
12:59:14
Email
Witam! Wczoraj byliśmy z Mikusiem u mnie w pracy (byłej), no i jak to wszystko zobaczyłam, te moje dzieciaczki - fakt psotne starsznie ;-), ale zdałam sobie spawę z tego jak mi ich brakuje, tesknie za nimi. Chcialabym juz wrócić do pracy, na razie nie da rady, ale moze od września. Cała nasza wizyta bardzo spodobała się Mikusiowi, miał tylu słuchaczy, no i było dużo dzieci. Mikus robi juz kosi-kosi, a od wczoraj zaczął pokazywać jaki jest duży, śmiesznie to wygląda bo podnosi rączki do góry, a opuszczając drapie się po główce i ciągnie za lewe ucho. Ja jeszcze nie daje mu biszkopcików,ale musze kupić i posmakujemy. Fajniutka pogoda - przesylamy sloneczne pozdrowienia
eva
2007-03-27
21:10:28
Email
no no widze ze coraz to nowe umiejętności nabywają nasze szkraby. Olek robi papa i przybija 5.A reszta niemowlaczków - jakie nowości u Was???
FK
2007-03-27
22:25:33
Email
Eva - dużo zdrówka dla Olka! My mamy tydzień pod znakiem wizyt lekarskich: jutro szczepienie, a w piątek pobieramy krew na badania związane z alergią. Smutno mi, że Krzysia znów będą kłuć. Jak byliśmy w szpitalu, to się przez to kłucie bardzo nacierpiał. No ale jak trzeba, to trzeba. Co do smakołyków, to Krzysiowi bardzo smakuje dynia z ziemniakami HIPP. Coś w tym smaku chyba jest, bo starszy o 4 miesiące kuzyn Krzysia też to uwielbia. Zatem polecamy!
hallo
2007-03-28
07:04:38
Email
mam nadzieję, że nie pobieracie krwi z łapki z żyły? my kiedyś byliśmy w "państwowej" przychodni na pobraniu krwi jak mała miała 3 mce i babsko pobrało jej z żyły - byliśmy w takim szoku, że nawet jej nie powstrzymaliśmy, serio, wryło nas. dosłownie. teraz pobieramy z paluszka, prywatnie i jest naprawdę miło. my potrafimy robić "chlap-chlap" regularne w wannie. rączką. a... i umiemy budzić tatę! to jest fajowe. etap1 -> pukanie w głowę, etap2 -> ciągnięcie za włosy, etap3 -> szarpanie za ucho ... a ponieważ tamte zwykle nie dają efaktu - etap4 -> szarpanie za nos. kolejność precyzyjnie opracowana i zawsze skuteczna :-) całuski
eva
2007-03-28
20:58:19
Email
Chlapanie to podstawowa zabawa podczas kąpieli, nie mówię już o tym, że wszystko wokoło pływa... milutko jest hihi
eva
2007-03-28
21:01:20
Email
fajny przepis na budzenie tatusia, my juz nie możemy się doczekać, kiedy będziemy mogli powygłupiać się z naszym tatuśkiem (wraca za tydzień), oj oj tęsknimy, dobrze, że chociaż istnieją telefony no i skype, bo z tej formy kontaktu korzystamy jednak najczęściej, miłych snów życzymy i przesyłamy dużo tulaków.
hallo
2007-03-28
23:32:47
Email
tydzień to baaaaaaaaaardzo króciutko!!
eva
2007-03-29
10:24:55
Email
:-)
Azuza
2007-03-29
18:17:40
Email
Dziewczyny co tu tak cicho:-) My mieliśmy dzisiaj dzień pełen wrażeń. Byliśmy u naszego pediatry bo Zuzi zrobiły się w buzi takie małe plamki, okazało się, że ma lekki stan zapalny i dostałą Nystatynę.Poza tym robiliśmy morfologię i wyniki kiepsko wypadły ale pani doktor narazie nie przepisała żelaza bo stwierdziła, że mała wcale nie ma oznak anemii jeśli chopdzi o jej wygląd, bicie serduszka i kolor spojówek itp. ale może być to anemia fizjologiczna częsta w 3,6,9 miesiącu, która sama się leczy. I tak narazie ja mam jeśc żelazo (tabletki i pokarmy bogate w żelazo) a za 2 tygodnie powtarzamy badania. Trochę się martwię ale mama nadzieję, ze wszystko będzie dobrze.
Azuza
2007-03-29
18:20:32
Email
A z nowości to ostatnio bardzo Zuzi posmakowłay gruszki Williamsa z Gerbera. Malutka dużo gaworzy i ccczęsto uda jej się powiedzieć TATA, to pewnie jeszcze nieświadome ale tata jest strasznie dumny ze swojej córci :-)
hallo
2007-03-29
21:49:55
Email
my miałyśmy z krewką temat już dawno, jedna baba "na rejonie" od razu przepisała żelazo (dzidzia miała wtedy 3mce), ale tyle nas widzieli na tym rejonie, poszłyśmy do naprawdę mądrego pana prof - stwierdził, że to wynika z niedojrzałości układu krwionośnego i sie ustabilizuje. jak na razie stabilizuje sie bardzo powoli, ale będzie ok. jemy sporo żółtka jajka, ja wcinam pasztety ( pyyyycha - domowej roboty )... spoko. i faktycznie nic nie wskazuje żeby coś było "nie halo" - dzidziunia rozwija się super i jest przeszczęśliwa. powoli kończy mi się pokarm, chyba tak do zera. A JAK WY Z KARMIENIEM?
Azuza
2007-03-30
10:32:57
Email
Ja jeszcze karmię, ale też czuję że piersi stają się coraz miększe.Mam nadzieję, że jeszcze trochę pokarmię, fajnie by było gdyby się udało do roczku...Chyba też już zacznę dawać malutkiej żółtko powoli bo faktycznie tam jest dużo żelaza.A każda zupka musi być z mięskiem.
Azuza
2007-03-30
10:33:45
Email
Hallo a dawałaś swojej niuni żelazo? A teraz coś jej podajesz?
aniasz
2007-03-30
18:03:36
Email
jakoś nic mi się nie chce... pozdrawiam
eva
2007-03-30
20:18:44
Email
Moje piersi też coraz mniej mleczka produkują, też chciałabym karmić do roczku, a przynajmniej do 9 m-cy, no ale zobaczymy. Teraz żeby Olek sie najadł, to daje mu oba cycusie (jeszcze tydzień czy dwa temu dawałam naprzemian- jeden starczał na jeden posiłek, i flaczki zupełne sie zrobiły...co tam u Was piszcie bo jakoś nie klei się rozmowa ostatnio, pozdrawiam
FK
2007-03-30
21:55:30
Email
My jesteśmy po pobraniu krwi. Krzyś bardzo płakał :( Nie sądziłam, że takie malutkie dzieci mogą pamiętać to, co miało miejsce miesiąc wcześniej. Ale Krzyś chyba pamiętał zakładanie wenflonu w szpitalu, bo jak tylko podwinęliśmy rękawek, to zaraz się rozpłakał. Na szczęście mamy to już za sobą. Dobrze, że były miłe pielęgniarki - zrobiły to naprawdę profesjonalnie. Wyniki będą koło środy. A tymczasem buzia cała w drobnych krostkach. Krzyś jadł dynię (tego raczej nie podejrzewam); ja zjadłam dżem śliwkowy i naleśniki na wodzie, ale z jajkiem. Chyba jednak to jajko musiało go uczulić. Co do karmienia, to u nas jeszcze jest sporo mleczka. Pozdrawiamy!
hallo
2007-03-30
22:04:26
Email
hej, nie, nie podawałam jej żelaza. wcześniej byłaby to za duża ingerencja w organizm malutki a nie było aż takiej potrzeby, nie było az tak źle. teraz jemy te mięska i żółtka codziennie + dojrzewamy :-) next week zrobimy kontrolę. coś czuję, FK, że jednak pobieracie krew z żyły? tak? kurczę, pobieranie z paluszka - nie do porównania, a do morfologii spoko wystarczy taka ilość. mnie aż ciarki przechodzą jak przypominam sobie babę z tamtą igłą. jakby mi się w życiu nudziło to bym wróciła jej wp... - zapytaliśmy zszokowani czy nie ma innych metod, a ta powiedziała że nie. no niby nic takiego, w szpitalu dzidziunie miały mnóstwo badań, ale cholera - jak można inaczej to o co chodzi?? z dobrych wieści - oprócz cudownego humorku non-stop - przepiękna opalenizna na pysiu. CAłUSKI DLA WSZYSTKICH CAłKIEM DUżYCH BOBASKóW!!
FK
2007-03-30
22:12:46
Email
Hallo - tak rzeczywiście krew pobierali z żyły. Ale do tych badań, które miał robione Krzyś były potrzebne aż 2 probówki. Z palca nie dałoby rady. Jak miał robioną samą morfologię, to pobierali z palca. No a w szpitalu, to dostawał dożylnie antybiotyk, więc wenflony były konieczne. Nacierpiał się przy tym, ale naprawdę nie było innego wyjścia. Pozdrawiamy raz jeszcze :) Spokojnej nocki.
hallo
2007-03-31
19:14:07
Email
uuu... to się trochę badacie. a o co chodzi ? jaki macie problem ( wybacz jeśli pisałaś a nie załapałam ) ? my tymczasem czas spędzamy na działaniu i na słoneczku, przemiło jest, całuski z wiosennej Łodzi
aniasz
2007-03-31
19:25:13
Email
hej, krewki jeszcze nie mieliśmy okazji pobierać, ale wyobrażam sobie jakie to nieprzyjemne. U nas mleczka dość dużo jeszcze, jakoże jemy jeszcze z niego sporo :) opalenizna na buźce też się pojawiła, więc iście wakacyjnie maleństwo wygląda. POza tym Sara zapałała niesamowita wręcz miłością do soku śliwkowego firmy Hipp, który to pochłania w litrach hehe a jak jeszcze do tego są banany, solo lub z jakimis innymi owocami to mała po prostu w siódmym niebie :) mimo okropnego bólu głowy od samego rana dzisiaj, pozdraiwam wszystkich radośnie :)
Azuza
2007-03-31
19:56:26
Email
A mnie to boli głowa jak pomyślę o jedzeniu, tzn jedzeniu Zuzi.Dziewczyny a jak to u Was jest z jedzeniem, Wasze dzieciaczki jedzą wszystko co im podacie? A ile np. zjedzą na obiad, mniej więcej? Bo ja to ostatnio jestem trochę poddenerwowana tymi wynikami morfologii. A poza tym moja Zuzia według mnie zjada za mało, tzn. rano kaszkę z owocami, na obiad zupkę ale tego zjada mało wogóle nie chce zupek nie wiem jak ją do tego nakłonić, po południu owoce ze słoiczka. po kąpieli kaszkę na wodzie i potem moje mleczko. W nocy i między tymi posiłkami dostaje moje mleczko. Martwi mnie to, że każde danie (oprócz mojego mleka) muszę jej prawie dawać na siłę. Boję się, że jak powtórzymy za 2 tygodnie badania to się okaże, że faktycznie ma anemię no bo skąd ten brak apetytu? Dziewczyny poradzćie mi coś bo sama już nie wiem co myśleć.... :-(
agusiaaa
2007-03-31
20:44:27
Email
Hmm ja nie mam problemu z jedzieniem - mój Mikuś to mały żarłoczek, je wszystko co mu podam (z wyjątkiem kaszki), więc nie mogę nic doradzić.
aniasz
2007-03-31
21:05:37
Email
Azuza nie wiem czy twoja córeczka je za mało, ale moja je właściwie tyle samo. Tzn oprócz mojego mleka rano, popołudniu wieczorem i w nocy, je kaszkę na mleku, zupkę (mały słoiczek) i owoce. Ale jakoś nie musze jej do niczego namawać, jak widzi słoiczek z owocami to aż się trzęsie. Wydaje mi się że jak dziecko przybiera dobrze na wadze to nie trzeba panikować, no ale u każdego jest inaczej, Może lepiej dokładniej przeanalizuj to co i ile mała je z lekarzem. To powinno cię uspokoić. Pozdrawiam
Azuza
2007-03-31
21:09:27
Email
Na pewno porozmawiam przy okazji następnej wizyty, po świętach. Chciałabym żeby Zuzia "trzęsła" się widząc jedzonko...
hallo
2007-03-31
22:02:02
Email
no, Bąboladka też uwielbia niemalże wszystko, z jedzeniem nie ma problemu. tylko ja mam mleczka mało ;-( chyba jeszcze troche powalczę jakimiś metodami czarodziejskimi typu herbata z mlekiem + częste karmienia... a propos braku apetytu - nie ma Zuzia jakiegoś ulubionego przysmaku, soczku, deseru? ani jednego? można by na tym bazować... my jako "jedzenie awaryjne" - w jakimś biegu np - mamy kaszkę na soczku - oczywiście bezmleczną, ryżową - wychodzi z tego pyszna "zupka owocówka", może to by Dzidziulka lubiła - o ile ma jakiś ulubiony soczek... a może serwuj jej jakieś słodkie pyszności bardzo? kaszka ryżowa + jabłko + glukoza... no, to musi być pyszne. jasne - to nie jest taktyczne - takie słodkie jedzenie, ale możesz stopniowo ilość "słodyczy" zmniejszać - ważne żeby coś jadła, prawda? co jeszcze... hmm... jak już pisałam - do zupek dodaję jabłko i są pyyyszne <- polecam... no nie wiem, jedyne co mi przychodzi do głowy to słodzenie kaszek i innych pychotek. jeżeli faktycznie aż tak bardzo nie chce jeść... TRZYMAJCIE SIE LASECZKI.
FK
2007-03-31
22:37:15
Email
Ja do dziś myślałam, że Krzyś wszystko chętnie będzie jadł, ale okazało się, że kaszka ryżowa z jabłkami nie da się zjeść :( Zrobiłam na wodzie, bo myślałam, że taka będzie lepsza niż na nutramigenie, ale może to był błąd. W końcu do tej pory Krzyś zjadał kleik ryżowy na nutramigenie, więc może on tak woli. Nie wiem, jak on może jeść to paskudztwo ;) Tak poza tym Krzyś na razie nie je zbyt dużo innych rzeczy, tzn. próbowaliśmy marchewkę, jabłuszko i dynię z ziemniakami, a także soczek jabłkowy. Wszystko było pycha. Wprowadzamy jednak nowe rzeczy bardzo powoli ze względu na alergię Krzysia. Chciałabym jakąś zupkę spróbować, ale we wszystkich jest już większa ilość składników i boje się reakcji. A może znacie jakąś zupkę "małoskładnikową"? Hallo - pytałaś czemu się tak badamy. Właśnie o tę alergię chodzi. Ze skórą ciągle coś się dzieje i kupki są śluzowate. Kilku lekarzy stwierdziło atopowe zapalenie skóry. Mówią, że w tej chwili jest to wszystko u Krzysia przygaszone, ale widać dużą skłonność do takich reakcji i trzeba uważać, żeby się to nie rozszalało. Podobno dzieci w jego wieku nie powinny już tak bardzo reagować na to, co zje mama, ale ja jakoś nie mogę sobie poradzić z rozszerzeniem swojej diety. Bazuję na kilku rzeczach. Wiem, że to nie jest dobre, że dieta powinna być urozmaicona, ale jak tylko próbuję coś nowego, to zaraz zaczyna się coś dziać. Strasznie ciężko trafić od czego. Teraz jesteśmy pod opieką alergologa, który pomógł dziecku mojej znajomej. Mamy nadzieję, że nam też pomoże. A tak w ogóle - hallo - my też jesteśmy z Łodzi :)
Azuza
2007-04-01
21:19:32
Email
Hej dziewczyny, dziękuję za wszystkie rady-dziś wieczorem zrobiłam Zuzi kaszkę ryżową wymieszaną z owocami Gerbera i zjadłą cały słoiczek - super.Najgorsze te zupki, no ale chociaż trochę żeby zjadła. Muszę trochę mniej się wszystkim przejmować - może będzie dobrze. A pokarm to chyba mi się wydawało, że mam mniej - dziś byłam na wyjeździe i nie karmiłam a zapomniałam wkładek i koło południa dosłownie byłam mokra, najgorsze że miałam jasną bluzkę.....:-) No ale teraz już Zuzia opróżniła cycusie bo się bardzo stęskniła ( ja też)
Azuza
2007-04-01
21:21:04
Email
A jak tam u Was przygotowania doświąt - strasznie dużo roboty. My jutro cała rodzinką jedziemy na zakupy, wykorzystujemy tatusia, bo akurat ma wolne :-)
aniasz
2007-04-01
21:50:33
Email
U nas w święta chrzest. Na życzenie męża, bo ja oswiadczyłam bez owijania w bawełnę że ręki do tego nie przykładam. Ledwo udało nam się znaleźć chrzesną, bo albo wszystko porozwodzone, albo żyje bez ślubu alo w ciąży (tych najwięcej). Sprawy kościelne załatwia mąz, a ja niestety muszę zająć się podjęciem gości, co jest istnym koszmarem bo trochę ich będzie. Na szczęście mam mamę pod ręką to napewno mi pomoże i jakos to przeżyję. pozdrawiam
hallo
2007-04-01
23:28:12
Email
a jednak? ej, nasza chrzestna żyje bez ślubu i luz. do tego ma dziecko bez tego ślubu! ;-) spoko, dasz radę zrobić imprezę, fajnie że masz mamę do pomocy. korzystaj Kochana!! ja chrzest wspominam z dreszczem bo postanowiłam zrobić "domówkę" sama i nie spałam całą noc... bo nie wszystko można zrobić wcześniej. a menu oczywiście rozbudowałam na maxa. cholera... trzy różne dania obiadowe!! powaliło mnie chyba <- tak to teraz widzę. oczywiście przystawki i desery również. jeeeny, ale byłam zrąbana. strasznie żałuję, że nie poszliśmy gdzieś do restauracji... mam blokadę psychiczną na imprezy w domu ;-) nie, nie chciałam Cię straszyć >> POWODZENIA
eva
2007-04-02
09:16:14
Email
Ja chociaż też miałam gości w domciu po chrzcie, to jednak wspominam to nieźle - miałam wielu pomocników. A to prawda, zastanawiałam się nad jakimś lokalem, no ale po pierwsze Olek miał 2,5m-ca (chrzest 06.11), po drugie było cholernie zimno. No ale Ania odpękasz i będziesz miała z bani. Dziś byliśmy na kontroli. OLEK ZDROWY!!! No wreszcie mam nadzieję ze będzie wszystko ok, bo ostsanie 3 tyg to ciągle coś się do nas przyczepiało. A święta...hmmm nie szykuję zbyt wielu rzeczy, bo w pierwszy dzień idziemy do mojej mamy, a drugi dzień spędzamy u teściów. U mnie święto będzie w tą środę - mąż wraca, no i jak przystało na dobrą żonkę zrobię coś pysznego. Jakoś fajnie zaczyna się ten tydzień, oby tak dalej, za oknem wiosna, buzia uśmiechnięta. P O Z D R A W I A M
Azuza
2007-04-02
16:09:17
Email
Eva to będziecie szaleć jak tak długo się nie widzieliście :-) Ja szczerze mówiąc przy chrzcinach nic się nie napracowałąm bo Zuzia miałą miesiąc i wisiała cały czas na cycu, więc teściowa mnie wyręczyła - dobrze mieć taką fajną teściową.
Azuza
2007-04-02
16:16:15
Email
Byliśmy na zakupach przedświątecznych i wreszcie kupiliśmy małej krzesełko do jedzenia i wiecie co, nie wiem jak mogłam ją karmic bez niego-taka wygoda!Zuzia zjadła dziś cały słoiczek zupki-może krzesełko tak jej się spodobało.... A ja kupiłam sobie fajne jeansy-podobają mi się bardzo bo wyglądam w nich szczuplej :-) Dziewczynki a jak tam Wasze figury, wróciłyście do formy sprzed ciąży. Mnie jeszcze zostało parę fałdek tu i ówdzie...
aniasz
2007-04-02
17:50:43
Email
ja jaeżeli chodzi o wagę to wróciłam, ale skóre na brzuchu mam jeszcze rozciągniętą... z tego co pamiętam to sama się zciągnie, tylko potrzebuje na to czasu, no i ćwiczeń oczywiście :)no ale niestety cialko już nie to samo po dwóch ciążach... ale z drugiej strony jak patrzę na ten uśmiech to wszystkie troski znikają (na chwilę, ale jednak)

Azuza
2007-04-02
19:39:14
Email
Śliczny uśmiech na buzi ślicznej dzidzi :-)
eva
2007-04-02
19:59:29
Email
Czaderski uśmiech, oj będzie rwała facetów...hihi. Co do krzesełka, to zgadzam się. Olek swoje uwielbia i wie, że jak go do niego wkładam, to będzie jedzonko i śmieje się od ucha do ucha. Poza krzesełkiem ułatwiamy/umilamy sobie życie za pomocą kojca i chodzika, wszystkie te rzeczy są super, no ale na naszych 48mkw zrobiło się trochę ciasno, ale wcale nie mówię że gorzej...
eva
2007-04-02
20:03:58
Email
A waga - wróciłam do tej sprzed ciąży już miesiąc po porodzie, ale jakieś 2-3 m-ce temu troszkę mi przybyło, tylko muszę Wam powiedzieć, ze lepiej sie czuje z tymi dodatkowymi kilogramami (zawsze byłam aż za chuda a teraz jest w sam raz :-)
FK
2007-04-03
11:30:54
Email
A ja się zastanawiam, co tu zrobić, żeby przestać chudnąć. Ważę w tej chwili 9kg mniej niż przed ciążą. A apetyt mam, że hoho. Może to chudnięcie wynika z tego, że moja dieta jest mało urozmaicona ze względu na tę alergię Krzysia. Pojęcia nie mam. A wracając do tematu chrzcin. My planujemy tydzień po Wielkanocy. Już się cieszymy na ten dzień, bo dla nas to sprawa bardzo bardzo ważna! Imprezy nie robimy, tzn. będzie tylko obiad dla najbliższej rodziny.
hallo
2007-04-03
11:55:36
Email
no, my tez się max cieszyliśmy z Małego Aniołka, tylko padłam fizycznie... ale miło było. w ogóle Bąbolada lubi chodzić do kościółka - w życiu nie widziała tylu ludzi na raz!! i ze wszystkimi figluje rzecz jasna. a w którym kościele chrzcicie FK? jeszcze a propos alergii - pewnie masz super lekarza, ale jeśli chodzi o pediatrę naprawdę super - prof. Krzysztof Zeman - megamózg i fantastyczny facet http://bazy.opi.org.pl/raporty/opisy/osoby/74000/o74610.htm ( przyjmuje w APC www.apc-analizy.pl) BąBOLADKA GO UWIELBIA ;-) chociaż... do ilu lekarzy można chodzić... a jeśli o alergologię chodzi - prof Marek Kowalski - kolejny megamózg - nie wiem tylko jak z Dzidziolami on stoi... ale pewnie masz już kogoś na oku i alergia pryska :-) CAłUSKI
Azuza
2007-04-03
12:19:30
Email
A ja już się nie mogę doczekać soboty, kiedy wezmę Zuzię do święcenia. To będzie jej pierwszy raz w kościółku ( oprócz chrztu)- ciekawe co będzie robić :-) FK a czego np nie jesz bo może stworzyłaś jakąś fajną dietę odchudzającą?
hallo
2007-04-03
12:38:18
Email
właśnie - dawaj Kochana ;-)
aniasz
2007-04-03
17:24:24
Email
ja imprezy tez nie robie tylko obiad, ale do samego obiadu dla ok 10 osób trzeba sie troche napracować. Dostałam dzisiaj ciuszki do chrztu które kupiłam na allegro, przesuperowe :) przynajmniej to mi się w tym wszystkim podoba, bo cała reszta... hmmm... no niebardzo, no ale życie to w kńcu jeden wielki kompromis :) pozdrawiam
hallo
2007-04-03
17:35:04
Email
ej, moja impreza też była tylko obiadem ;-)
hallo
2007-04-03
17:35:28
Email
pokaż te ciuszki!!
aniasz
2007-04-03
19:00:09
Email
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=179213357
pinkie
2007-04-03
21:00:16
Email
Hej! hallo, wytłumacz mi, gdzie widziałas moje foty??? nie zrozumiałam. Mieszkam na Olechowie, a Ty?
eva
2007-04-03
21:12:44
Email
Ania fajny ciuszek... Ja muszę sie pochwalić - w buźce mojego Olka wyrosła pierwsza perełka - lewa dolna jedyneczka, jestem dumna!!!, jak wymacałam tego ząbka, to aż mi się łezka zakreciła. Prezent akurat na przyjazd tatusia..., pewnie niektóre bobaski mają już pełne pysie ząbków...
hallo
2007-04-04
07:03:57
Email
pinkie, spoko, nie jesteś obserwowana ;-) tak mnie ścignęłaś... tu na forum widziałam. pozdrowienia
hallo
2007-04-04
07:09:33
Email
hej aniasz - niezła kiecka, hoho, księżniczkowa !! mam nadzieję, że wystąpicie w opasce, Laseczki ?? niby fajne laski nie skupiają się za dużo na ciuchach, ale... miło jest sie wystroić from time to time ;-) my z Bąboladą mamy identyczne białe bluzki H&M, tylko Bąbolada nie ma do niej paska, cholera... się dziewczyna nie skompletowała... musimy coś do świąt zorganizować... CAłUSKI DLA LASECZEK I PRZYSTOJNIACZKóW !!
Azuza
2007-04-04
08:47:21
Email
Hallo świetny pomysł z ubieraniem się tak samo - ja mam w maju wesele, uszyjemy sobie takie same sukienki :-) Zrób zdjęcia w święta, ciekawa jestem jak razem wyglądałyście...?
pinkie
2007-04-04
08:47:27
Email
Hallo, chyba źle mnie odbierasz, ja tak z sympatią piszę, choć może to nie wygląda ;) Już doszłam, ze widziałas moje zdjęcie "z manu" - to znaczy z manufaktury - o to mi własnie chodziło, nie zrozumiałam skrótu ;)))
Azuza
2007-04-04
08:48:51
Email
Aniasz rzeczywiście śliczny zestawik i cena też bardzo przystępna. Twoja córeczka będzie wyglądać jak księżniczka - księżniczka Sara :-)
pinkie
2007-04-04
09:17:05
Email
Ja też zajrzałam z ciekawości - prześliczne ciuszki. Ja chciałabym znaleźć coś fajnego dla mojego szkraba, a te mini-garnitury nie podobają mi się w ogóle. Chciałabym taki komplet lniany: obszerna koszula i spodnie - na lato , moze mały już będzie chodził ;) Tylko gdzie ja takie cos znajdę...
aniasz
2007-04-04
15:48:49
Email
dzięki dziewczyny :) tak apropos to Sara oznacza księżniczka :) a co do stroju na chrzest to na prawdę polecam pogrzebać po allegro, przeróżne cudeńka tam ludzie mają :)
hallo
2007-04-04
19:23:44
Email
czytacie TS ? całuski :-)

Azuza
2007-04-04
21:07:55
Email
Czytamy, no ale czemu u mnie w kiosku sprzedają wydania z Danutą Steńką na okładce a nie z tak uroczą parką.........??? :-)
hallo
2007-04-04
21:13:36
Email
a tam... w kiosku same pomyłki ;-) to wersja niekomercyjna. całuski
aniasz
2007-04-05
20:25:17
Email
fajnie tak na okładce :) a u nas cud niesamowity! Sara dzisiaj zjadła 80ml mleczka z butelki! hip hip hurra! oby tak dalej. miłej nocki wszystkim
hallo
2007-04-05
20:44:37
Email
hej ;-) to fajowo, że Sara = księżniczka, mam kuzynkę Sarah -> przepiękna, max inteligentna, max kapryśna - to chyba typowo księżniczkowe, co? Jagoda to chyba oznacza po prostu pyszny deserek, co by się też zgadzało ;-) ej DZIDZIOLKI - a jaką kolejność przybrały Wasze ząbalki? nam dziś wyszedł trzeci - górna trójka, hihi... Bąbolada figlarna bardziej niż myślałam. i nie ma lepszych zabawek niż mapy i dokumenty - takie ze stemplem czerwonym rzecz jasna... uuu... miłego wieczoru! ps. eva - szczęśliwi??
Azuza
2007-04-05
21:23:58
Email
A u nas perełki cały czs w drodze ale ich jeszcze nie widać... Już nie możemy doczekać się świąt - babcia kupiła Zuzi koszyczek z barankiem, żeby miała co poświęcić. No ale jutro jeszcze duuuuużo roboty...
Azuza
2007-04-05
21:26:51
Email
A Zuzanna oznacza lilia...
hallo
2007-04-05
21:30:47
Email
no nie wiem czy Bąbolada się wyrobi z koszyczkiem, nie wiem... furę ma roboty!! a tyle na głowie... spoko. i jeszcze te mazurki... chyba zrobimy flipsowe ;-) tymczasem na razie laseczka postanowiła nie jadać śniadań... ugh...
agusiaaa
2007-04-05
22:38:16
Email
Mój Mikuś jest w tym gronie najstarszy, ale nadal bezzębny:-) cały czas czekamy, ciekawe kiedy się perełki pojawią. Święta to właściwie tylko dwa dni, a tyle roboty. Uciekam.....
aniasz
2007-04-05
23:31:15
Email
no prosze nawet nie wiedziałam że moja starsza córcia to lilia :) a księżniczka jak narazie dwa ząbki posiada, jedynka na górze ciągle sie pacha ale coś nie może sie przepchać hi hi ale za to do perfekcji opanowała kiwanie się na czworakach, lada moment zacznie mi wyskakiwac z łóżeczka :) eh ale te maloty szybko rosną nic tylko siąśc i na to patrzeć :) miłej nocki
eva
2007-04-06
11:42:00
Email
hallo pewnie że szczęśliwi - tylko tak jakoś inaczej, głośniej i ciaśniej w tym domu się zrobiło - ale w pozytywnym znaczeniu. U nas dolna jedynka wyskoczyła też niedawno ale chyba pchają się kolejne zębale, bo gryziemy i ślinimy się niezmiernie.
eva
2007-04-06
11:44:59
Email
A z koszykiem też sie wybieramy, tylko jak narazie aura nie sprzyja (przed chwilą padał grad wrrrr), a przygotowania do świąt narazie w miejscu bo obecnie jestem w pracy, czekamy tylko na ukłon ze strony szefa żeby chociaż trochę wcześniej wypuścił zapracowane kobietki. A jutro czeka nas pierwsze malowanie jajek..... już nie moge się doczekać
eva
2007-04-06
11:47:22
Email
Ania to fajnie mała Sara niebawem będzie raczkować, bo mój Olek chyba w ogóle nie będzie -0 nie znosi leżeć na brzuchu, jak tylko go tak położę, to od razu się przewraca na plecki. Ale za to uwielbia chodzić - trzymany oczywiście za rączki, tak mu się to spodobało, że mógłby chodzić cały czas.... uwielbia kwiaty
hallo
2007-04-06
13:51:40
Email
ej, to romantyk prawdziwy!
FK
2007-04-06
23:39:15
Email
Nie było mnie kilka dni, bo Krzyś się trochę marudny zrobił. To chyba przez ząbki, których wprawdzie jeszcze nie widać, ale ślina leci na potęgę i wszystko do buzi pchamy. Hallo - dzięki za namiary na lekarzy. Zapamiętam i jak będzie trzeba, to skorzystam. Póki co jestem zadowolona z tych, do których trafiłam. Jestem zdania, że zbyt wielu naraz nie należy sie radzić, bo jak każdy będzie mówił inaczej, to tylko się zgłupieje :) Lepiej się trzymać jednego. Odpowiadając na pytanie o moją "dietę cud" ;) - chyba łatwiej mi będzie wymienić, co jem niż czego nie jem. Gotowane lub pieczone mięso wieprzowe, ziemniaki, ryż, kasza jęczmienna, makaron bez jajka, marchew, jabłka, buraki, pieczywko zwykłe, tzn. bez mleka, miodu itp. a do picia kawa zbożowa i woda mineralna. I to by było na tyle. Próbowałam jakieś dżemy, ale Krzyś miał zaraz wysypkę. Ciekawe, czy fakt karmienia piersią jest konieczny, żeby ta dieta działała ;) A tak poważnie mówiąc, to martwię się coraz bardziej - mam już 10kg do tyłu. Dobrze, że jeszcze w ogóle mam pokarm. Pozdrawiam i życzę wszystkim Wesołych Świąt!
Azuza
2007-04-07
11:01:16
Email
Wszystkim bobaskom i ich kochanym mamusiom, no i tatusiom życzymy Wesołych Swiąt Wielkanocnych, smacznego święconego i mokrego dyngusa...no i oczywiście ciepłego słoneczka :-)
hallo
2007-04-10
21:47:21
Email
hej hej Kochane!! piszcie co u Was nowego :-) u nas na przykład zupa ogórkowa - z nowości... a - i jeszcze zając nam przyniósł Muzykę Bobasa 2 - ale muza!! dawajcie jakieś znaki!!
Azuza
2007-04-11
08:21:00
Email
Zupa ogórkowa- a jak ją robisz? U nas sraszny bałagan, wymieniamy okna i muszę zabrać córę i emigrować z domu :-) Na szczęście zapowiada się ładny dzień
eva
2007-04-11
09:10:38
Email
A ja dziś mam wolny dzień i zaraz wyruszamy na cały dzień z domciu całą trójką - zakupy, obiadek w restauracji, jakiś spacerek itp, (pomysł męża) zapowiada sie fajnie, a co do zupek to dawaj ten przepis, my też chętnie spróbujemy, pozdr
FK
2007-04-11
10:05:24
Email
My dzisiaj idziemy na USG bioderek. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. No i cieszymy się, bo w tej chwili wszystkie zmiany na skórze Krzysia zniknęły. No ale przyznam, że w święta trudno mi było utrzymać dietę. Tyle pyszności! Ale wytrzymałam - dla Krzysia wytrzymam wszystko :) Aniasz - jak się masz po chrzcinach?
aniasz
2007-04-11
15:13:15
Email
no jakos przezyłam :) ale nie było łatwo... dowiedziałam sie na przykład (z kazania) ze sex z murzynami to grzech smiertelny hmmm.... nieźle. POza tym ok wypilismy przez święta jekieś 30 butelek wina. Sara je z cycusia już tylko wieczorem i ewentulanie w nocy, poza tym dostaje buteleczkę z której coś niecoś zjada :) nie mam jeszcze w dociu zdjęć z imprezki, ale jak tylko je dopadne to cos wam pokażę. POzdrawiam
hallo
2007-04-11
19:08:47
Email
no Kochane - tradycyjnie: ugotować marchewczkę + pietruszeczkę + por + ziemniaczka + seler -> pod koniec gotowania dodać pysznego ogóreczka małego bez skóry i koperek -> pogotować razem + dodać mięsko ( ja mam ugotowane i zamrożnone małe "cielęcinki" ) ->> zmixować. już. o ile Wasze Łasuchy lubią jeść "pikantnie" ;-) jak żyjecie? ja padam... wszystko fajowe, ale jak po całym ciężkim dniu a wcześniej przepracowanej nocy wracam, zabieram Bąboladkę od dziadków albo od taty z pracy, muszę ją zapakować do samochodu a potem wnieść do domu: Bąboladkę w megaciężkim foteliku + jej torbę + moją torbę + komputer... to płakać mi się chce... serio, ciężkie to wszysto max!! właśnie wróciłyśmy i się ruszyć nie mogę... na szczęście Córucha wyrozumiała i się słodko bawi... bu-zia-ki ślemy
eva
2007-04-11
19:45:32
Email
A ja dziś zrelaksowana i wypoczeta na maxa. Olek właśnie zasnal, i wieczor cały dla mnie i mężusia, zakupy sie udały. Z tym wnoszeniem to tez u nas pełne obładowanie - kruszynka trochę waży a w foteliku jak mam go wnosić na te nieszczęsne t r z e c i e pietro to wymiekam. No ale cóż zrobić niedługo będą maluchy same wbiegać po schodach, a my z tymi tobołkami wszystkimi będziemy gonić je co sił, ciekawe kto wtedy będzie szybszy... hihi miłego wieczoru!
eva
2007-04-11
20:02:30
Email
Olek tak świętował:

FK
2007-04-11
23:43:20
Email
Ale mnie dziś zdenerwowali na tym USG bioderek. Podano mi telefonicznie godzinę 13 i myślałam, że my konkretnie jesteśmy na tę godzinę zapisani. Tymczasem wszystkim kazali przyjść na 13. Czekał tam dziki tłum. Chyba z 2 godziny by nam zeszło albo lepiej. Nikt nie pomyślał, że to jest problem czekać z takimi małymi dziećmi tyle czasu. Tak właśnie wygląda państwowa służba zdrowia :( Olewają ludzi i tyle! Zrezygnowaliśmy i pójdziemy prywatnie. W naszym kraju juz się chyba to nigdy nie zmieni :(
FK
2007-04-11
23:49:07
Email
Zapomniałam Wam napisać jak mój Krzyś świętował. Zobaczył, że wszyscy się w święta objadają, więc on też postanowił i w nocy z niedzieli na poniedziałek 3 razy domagał się jedzenia :) Już nie pamiętam kiedy tak było ostatnio :) A tak w ogóle to dziwny gust kulinarny ma mój synek. Kaszki ryżowej na wodzie nie chciał tknąć, a na nutramigenie uwielbia. Wszystkie deserki i zupki się przy tym chowają. Jak widzi tę kaszkę, to sie wprost rwie do jedzenia i robi "awanturkę" jak sie skończy. A mnie jest aż niedobrze od samego zapachu tego nutramigenu. Paskudztwo!
hallo
2007-04-12
06:47:22
Email
Hej Kochane - no, my też idziemy na usg bioderek ( prywatnie to tylko 50 PLN kosztuje a podejście lekarza ZGOłA INNE, śmiesznie, nie...? ) we wtorek i raczej jestem pewna, że coś tam będziemy musiały ponosić poważniejszego... ale co tam, dzielne laseczki jesteśmy i wytrwamy... dorwałam książkę o dzidziusiowych jedzonkach, muszę tylko ją przefiltrować pod kątem siedmiomiesięcznych Głodomorków i coś podeślę jak będzie tego warte ;-) na razie znalazłam w niej głównie budynie i kiśle - lubicie słodkie?? my chyba zrobimy sobie puree ziemniaczane i drugie - brokułowe bo zając przyniósł nam talerzyk z podziałkami - dla DUżYCH DZIECI - ha! nowa zabawa is coming ;-)
hallo
2007-04-12
06:49:22
Email
FK, chyba nie pokazywałaś nam jeszcze foto Krzysia, prawda? pooooookaż... ;-) ej, laseczki są przecież ciekawe swojego kolejnego Przystojniaczka!!
hallo
2007-04-12
06:51:09
Email
... no dobra, my uwielbiamy max męskich facetów - OLEK Z Tą KIEłBASKą JEST RE-WE-LA-CYJ-NY!! prawdziwi faceci jedzą takie rzeczy, fakt
eva
2007-04-12
14:07:05
Email
:-)
eva
2007-04-12
14:07:58
Email
Dziś jest tak pięknie na dworze, że chyba od razu po powrocie z pracy zabieram Olka i męża oczywiście na dłuuuugi spacerek
eva
2007-04-12
14:08:52
Email
Dziś wypróbuję ogórkową, zobaczymy jak będzie smakować
hallo
2007-04-12
14:47:05
Email
no, oby smakowała "ogórkówka" :-) ja kiedyś ją podpatrzyłam w tvn Style - jako pierwszy taki bardziej "egzotyczny" smak dla dzidziusiów, odrobinę się zdziwiłam, bo max intensywny smak, ale luz. lubiłśmy. a my dziś miałyśmy puree ziemniaczano-brokułowe z żółtkiem, pyszne. już na spacerku też byłyśmy, teraz pracuuuuujemy: ja nad proj, a pani prof.Bąboladka prowadzi badania nad żabolem (na wakacjach zrobiła mu operację pleców, więc teraz chyba go kontroluje), BUZIACZKI
FK
2007-04-12
22:22:48
Email
To ja przystojniaczek Krzyś. Pozdrawiam wszystkie Wrześniowe Laseczki :)

hallo
2007-04-12
22:32:05
Email
fajowy strasznie :-) ciekawe czy już śpi...
Azuza
2007-04-13
08:13:43
Email
Jaki zamyślony, a ten nosek taki słodki :-)
Azuza
2007-04-13
08:16:17
Email
Już się nie mogę doczekać kiedy zrobię ogórkową, ale narazie to zupki ze słoiczka bo u mnie dom w totalnej rozsypce, remont i remont. Już mam dość
FK
2007-04-13
22:34:54
Email
Bo Krzyś ma naturę myśliciela i obserwatora, co oczywiście wcale nie znaczy, że jest smutasem. Wesoły z niego chłopczyk :) Dziś piękna pogoda. Mamy za sobą dłuuugi spacer. Pierwszy raz pojechaliśmy spacerówką, bo do tej pory jeszcze gondolka była w użyciu. Krzysiowi podobało się, że wreszcie więcej widział. Chyba dobrze mu zrobiło świeże powietrze (o ile w Łodzi można mówić o świeżym powietrzu), bo usnął dziś już o 19:20 i jak na razie śpi jak aniołek. Pozdrawiamy wiosennie!
hallo
2007-04-13
23:36:48
Email
no, przynajmniej nasze Dzieciaczki będą twardzielami - jak przetrwają w Łodzi to już wszędzie!! a my byliśmy dziś na dwóch spacerkach - w tym na drugim w Manufakturze - w pijalni czekolady - Bąboladka się umówiła ze znajomymi - ciocią i wujkiem. fajowo było - duże lustro, gablota z "lejącą się" czekoladą i ślicznym światełkiem, fajne wygodne fotele... ale i tak ulubione były fontanny w Manu - po-le-ca-my!! a mnie cholera łapie uczulenie - ledwo żyję/oddycham/myślę... uuuugh... AZUZA - na maxa Ci współczuję remontu. twarda bądź - tyle tylko możesz zrobić... mój niedawno sie skończył, ale będą poprawki, wrrr... na razie wolę żyć z niedomykającą się szafą w kuchni ( bo otwór w ścianie "wyszedł" za mały, k... trzy razy - dosłownie - był poprawiany ) niż remontować... oddalam tę myyyyyśllll. eva - jak ta zupka?
aniasz
2007-04-14
10:32:01
Email
no my też spacerkujemy pełna parą :) tylko teraz strasznie marudnie u nas bo okropne zębiska się wyrzynają w żółwim tempie. Sarunia cierpi okropelnie, a ja razem z nią... oby jak najszybciej wylazły niedobre. Poza tym coraz lepiej idzie małej przebywanie w pozycji na czworakach :) ostro trenuje samodzielne siadanie, myślę że jeszcze kilka dni i jej się uda :) już nie mówiąc co się dzieje jak mała jest w chodziku, istne szaleństwo. AZUZA remontu szczerze współczujemy, nam udało się na szczęście wykończyc dom zanim mała przyszłą na świat. Trzymajcie się dzielnie a juz niedługo będziecie cieszyć się ze świeżutkiego domku :)
aniasz
2007-04-14
10:33:57
Email
obiecałam zdjęcie z chcin, więć voila :)

aniasz
2007-04-14
10:37:56
Email
i jeszcze uśmiech cud :)

hallo
2007-04-14
11:16:57
Email
ojej - pięęęęęęęęękna LALA!! rewelacja
eva
2007-04-14
18:42:30
Email
niezła laseczka, hihi
eva
2007-04-14
18:44:10
Email
a mój Olek w poszukiwaniu kolejnych zębalów uparcie gryzie "prezydenta" w

hallo
2007-04-14
18:57:16
Email
dajcie spokój, biedne te kaczuszki do kąpieli wszystkie... taką mają złą sławę ;-) ale nic to - każdy Dzidziuch bawi się nimi super. u nas ząbek #4 ;-) tymczasem - ja mam megadoła - muszę przestać karmić - biorę Zyrtec... a-buuuuuuu... ale - lepsza mamusia w domu niż w szpitalu - jakby nie patrzeć...... jeeeeeeeeeny, jak mi źle ;-(((
Azuza
2007-04-14
22:23:28
Email
No, już uporałąm się z bałąganem po remoncie i mogę spokojnie usiąść przed komputerem.
Azuza
2007-04-14
22:25:22
Email
Sarunia jak zwykle uśmiechnięta na zdjęciu, ale z niej słoneczko.... :-) Widzę, że bobaski mają kolejne ząbki a u nas jak dotąd nic się jeszcze nie pojawiło, żadnej perełki....
Azuza
2007-04-14
22:26:18
Email
Olek trochę szacunku dla prezydenta :-)
Azuza
2007-04-14
22:28:50
Email
Hallo przykro mi, tak chciałąś karmić a tu nagle to uczulenie, no ale jak trzeba to nic nie poradzisz. Moja Zuzia też ma lekki katarek i dzisiaj ciągle trze oczka, nie wiem może też ma jakąś alergie....
Azuza
2007-04-14
22:36:17
Email
Zuzia też się przymierza do raczkowania, już się nie mogę doczekać kiedy będzie przemieszczać się z jednego kącika do drugiego :-) Narazie postanowiłąm zawiesić gotowanie zupek bo mojemu buziakowi bardzo smakują te gotowe, tak się nimi zajada, że aż coś - dzisiaj był rosołek z ryżem i cielęciną, moja kuchnia jej mniej smakuje... Jednak najgorsze są ostatnio dla mnie noce, mała zasypia koło 21 -szej i śpi tak do pierwszej, a potem dosłownie budzi się co godzinę, nie jest głodna nawet tylko chce się przytulić i wepchać do naszego łóżka. Wydaje mi się, że to wszystko przez zasypianie przy cycusiu, wiem że powinnam ją nauczyć samodzielnego zasypiania ale nie wiem jak się za to zabrać...
hallo
2007-04-15
13:40:32
Email
no - moja Najukochańsza Bąboladka jest dzielną laseczką - jakoś wytrzyma bez cycusia się okazuje... chociaż dziś rano w porze śniadanka cycusiowego były marudki, ale... odwróciłyśmy uwagę od problemu super zabawą... jej, ale mi było smutno ;-( luz, może jeszcze po kuracji uda się wrócić do tematu. tymczasem - dobiera się ludziom do biżuterii - dama jedna! oni podchodzą - "atiiiiii... jaka śliczna..." a ona - "konkretnie proszę - pokaż lepiej jakie masz świecidełka" i ocenia dokładnie pierścionki i wisiorki. moja mama nawet kupiła sobie dwa wisiorki "specjalnie dla dzidziuni" żeby jej się podobały... ech, w ogóle dziadki powariowały - szok. u Was pewnie podobnie, co? co do menu - dziś podam Jagódce deser owocowo-jogurtowy... bo brakuje nam nowości. zobaczymy jak będzie, bo to mleko raczej krowie... damy znać. OPALAJCIE SIę KOCHANE I KOCHANI!!
hallo
2007-04-15
13:44:15
Email
Azuza - podobno im później ząbalki wychodzą tym są mocniejsze - także spoko :-) my mamy - dolne: 1p+1l i górne:1p+2p <- Bąboladka nawet ząbkuje figlarnie!
aniaR
2007-04-15
21:03:09
Email
witam wszystkie mamusie ja też mam takiego małego bobaske ma6 i pół mies.tak czytam o tym że waszym pociechom już ząbki rosną i mi smutno bo mojemu jeszcze nie i nie moga sie doczekać,co do jedzonek to je te w słoiczku bo się boje sama gotować i sama nie wiem jak bym miała tak naprawde się do tego zabrać,bo mój synek jak ma w buzi jakąś grudke jedzenia to mało nie wymiotuje,a napiszcie prosze czy można takim maluchom dawać biszkopty,wiem że chrupki kukurydziane tak ale czy coś jeszcze?
eva
2007-04-16
07:56:10
Email
Zapomniałam napisać hallo - zupa ogórkowa jest cool!!! Wcinamy dzielnie, masz rację dziadki oszalały na punkcie bobaska. Czasami jak podpatruję jak się bawią to śmiać mi się chce, słodziutko wyglądają razem jak tak sie wygłupiają, a Olek aż piszczy jak widzi dziadka... AniaR witamy na naszym forum. Poszukaj w necie tabel żywienia niemowlaków, tam dokładnie znajdziesz to co możesz podawać maleństwu, tymczasem powiem Ci że ja daję Olkowi i chrupki i biszkopty, co prawda niezbyt często i w małych ilościach, ale czasem podaję.
eva
2007-04-16
08:02:46
Email
Jak masz ochotę sama gotować to bardzo polecam np. zupka: ziemniaczek, marchewka, pietruszka,seler, koperek, ryż, kasza manna, żółtko, por, cielęcinka, kurczak, ostatnio ogórek. Rób z tych składników dowolne kompozycje, po ugotowaniu dokładnie zmiksuj i będziesz miała śliczną papeczkę. Kaszka: ja używam mleczno ryżowej Bobovita i dodaję czasem rozgniecionego banana. Do tarowanego jabłka dodaję czasem biszkopta itp. Hallo też brakuje nam nowości, coś muszę wymyślić pozdr
aniasz
2007-04-16
11:11:31
Email
ja zaczyna Sarze dawać dużo rzeczy z włąsnego talerza, wczoraj np jadła ziemniaczki z grilla, ale się zajadała :) aż krzyczała jak jej przestawałam dawać :) no i niby taka alergiczka a nic jej nie jest. Często hebluje sobie jabłuszko, dostaje też kawałeczki chleba albo słodkich bułeczek :) jak narazie odpukac wszystko zmierza ku lepszemu. Tylko ze spaniem jakos nie może się unormować. Raz śpi całą noc, a innym razem budzi się dwa, trzy razy. Nie wiem sama od czego to zależy. Zębiska niedobre już są na wierzchu prawie (jeszcze cieniutka warstwa dziąsła do przebicia), może jak wyjda to mała trochę się ustabilizuje ze spaniem.
aniasz
2007-04-16
11:12:16
Email
aniaR serdecznie witamy na naszym forum :)
aniasz
2007-04-16
11:14:41
Email
a co do dziadków to u mnie nie ma takiego szału, moi rodzice mają już sześcioro starszych wnuków, a dla teściów jest trzecia. Wszyscy ja uwielbiają bo jest najmniejsza ale nie ma takiego szału jak był z pierwszymi wnukami :)
Azuza
2007-04-16
12:32:21
Email
Zuzia jest oczkiem w głowie dziadków.Mój tato to szaleje za wnusią, a rodzice mojego męża, mieli 3 synów, dwóch wnuków i jak się urodziła wreszcie dziewczynka no to szał. Tak, że my mamy super- maluch jest rozpieszczany i rozpuszczany....
Azuza
2007-04-16
12:32:59
Email
Witamy nowych forumowiczów!
hallo
2007-04-16
15:48:30
Email
ziemniaczki z grilla... hmm... nieźle sie tam bawicie Laseczki ;-) my pyknęłyśmy za to deser jogurtowy HIPP i pyszny był. na razie żadnych objawów jakiejkolwiek alergii ani niczego takiego... niedługo do zupki dodamy buraka może, damy znać ( ... czy się sprał z ciuchów ) ;-) buziaki!
agafa
2007-04-17
09:49:02
Email
Witajcie kochane/kochani ponownie, ale sie rozgadalyscie, mam sporo zaleglosci...niestety nie mam teraz zbyt duzo czasu, Jagodka coraz bardziej wymagajaca:)))z dnia na dzien staje sie coraz wiekszym kompanem do zabawy i towarzystwa:)) fajniutko tylko ze zycie to nie tylko zabawa, ale Guska jeszcze tego nie wie, hihihihihihi.....i oby jak najdluzej trwala w tej "sielance":))) a od polowy czerwca wracam do pracy...nie wyobrazam sobie pol dnia bez Gusi:( jak na razie to zaczela wymuszac placzem, i niezla z niej buntowniczka kiedy nie jest po jej mysli....charakterna babeczka nie mam co:)))a Wasze dzieciatka pokazuja juz swa "dojrzalosc":)))pozdrawiam serdecznie i wiosennie, dla wszystkich duuuuuzoooo slonka:)
FK
2007-04-17
11:00:31
Email
Nasz Krzyś ochrzczony :) Było fajno :) Pogoda piękna; tyle tylko, że nie przewidzieliśmy tego wcześniej i ubranko ciut było za ciepłe. Za kilka dni "wrzucę" jakieś zdjątka. No i mamy wreszcie pierwszego ząbka! Poza ślinieniem jakoś specjalnie się Krzyś nie męczył. Oby tak dalej. Co do dziadków - u nas też szaleństwo. Dla teściów to pierwszy wnuk, a dla moich rodziców wprawdzie drugi, ale synek brata jest tylko 4 miesiące starszy. A poza tym mieszka w innym mieście, więc tylko Krzysia mają na co dzień. Pozdrawiamy wiosennie :)
FK
2007-04-17
11:04:10
Email
Aniasz - uśmiech Saruni przecudny :)
aniasz
2007-04-18
15:22:05
Email
uśmiech fakt uroczy :) tylko teraz sie powiększa i strasznie to znosimy. Sara nie chce jeść zupki i strasznie dzisiaj marudzi od samego rana, aż się łezki leją :( biedulka...
Azuza
2007-04-18
17:37:50
Email
Dziś to chyba taki dzień okropny bo Zuzia też marudna i ma kiepski apetyt, a do tego nie może zrobić kupki. Ja też dzisiaj mam jakąś handrę... niech już będzie jutro
hallo
2007-04-18
18:58:13
Email
niech nie będzie jutro, bo się nie wyrabiam z proj... u nas też max płakusie dziś. ząbkowe jak nic. na obiad buraczkowa. najpyszniejsza. spacer 3 min bo deszcz... paaaa...
agafa
2007-04-18
21:34:41
Email
eh i u nas dzis duzo lez polecialo:((( ale to tak juz od jakiegos czasu, tez wyglada mi to na zębiska!poza tym pogoda malo przyjemna a Jagodka odkad duzo spi na dworze nie chce spac w domu:( a tera to odkad zasnela o 20 to budzila sie juz 2 razy...moze jutro bedzie weelej:) buziaki przytulaki
FK
2007-04-18
22:52:03
Email
Dzisiaj pogoda rzeczywiście była do kitu. Raz słońce, raz deszcz, cisnienie pewnie bardzo skakało. Krzyś też był niespokojny. Ja myślę, że taki niepokój w przyrodzie udziela się dzieciaczkom i stąd to wszystko. Życzmy więc naszym Maluszkom i sobie, żeby się pogoda jak najszybciej ustabilizowała.
FK
2007-04-18
22:55:38
Email
Hallo - strasznie mi Cię szkoda, że musiałaś przestać karmić :( Ale czy jesteś pewna, że jak bierzesz zyrtec, to karmić nie możesz? Pytam, bo mój Krzyś bierze zyrtec bezpośrednio, więc chyba nie może być szkodliwy. No chyba, że to kwestia dawki...
hallo
2007-04-18
23:38:38
Email
hmm... no chyba nie powinnam karmić. ale spoko - zyrtec będę brać jeszcze max 3 dni - i mam nadzieję wrócić. u nas dziś humorek okropny, nawet Dzidziunia się obudziła przed chwilą spłakana, co jej się nie zdarza... ale już spanko. idę do wanny, jutro muszę wstać ok 5, bo fura roboty przede mną jeszcze... och słodkie bimbanko, gdzie ty, ach gdzie...?
Azuza
2007-04-19
10:06:30
Email
No i jak dziś u Was, u mnie znowu pod chmurką - no ale Buziak ma dziś lepszy nastrój :-)Zuzia też brała zyrtec w kropelkach parę dni bo miała lekką alergię, pyłki. To może faktycznie nie jest taki szkodliwy dla dzidków...? Wczoraj dałam malutkiej parę łyżeczek rosołku z mojego obiadku, bardzo jej smakował choć nie wiem czy można dawać...?
Azuza
2007-04-19
10:09:07
Email
też musiałyśmy iść wczoraj między deszczem na dwór bo malutka tak się przyzwycziła do spacerków że coś... A jak tamn u Was z raczkowaniem, próbują coś maluvch działąć w tej dziedzinie. Zuzia narazie podnosi pupę do góry i pełza...
eva
2007-04-19
10:15:03
Email
U nas raczkowania raczej nie będzie, za to Olek rwie się strasznie do chodzenia, a jak tylko odkrył, że spacery niekoniecznie muszą odbywać się w wózku, tylko np. można sobie pochodzić po trawce to niemal na każdym spacerze muszę go wyjmować z wózka i trochę pochodzić z nim. U nas ząbek numer 2! hallo próbowałaś pomidorowej??? u nas zdała egzamin rewelacyjnie, buraczkowej też spróbujemy w tym tygodniu chyba, pozdrawiam
hallo
2007-04-19
16:59:28
Email
hej, no - myślałam o pomidorowej... tyle "plotek" o tych najbardziej uczulających pysznościach - pomidorki, truskawki... już myślałam, żeby się może czymś takim przejąć, hihi. nieprzyzwoite trochę, że tak wszystko jemy i nic nam nie jest... ale fakt - nie ma co czekać!! jutro robię pomidorową :-) tylko muszę jakieś niepryskane za bardzo pomidorki skołować. ale będzie pysznie!! co do rosołku - podobno ciężko strawny, ale jak Wam po nim super to smacznego!! dziś obiad był w biegu - dynia ze słoiczka - Dzidzi smakowała, ale dla mnie ohyda, więc dużo jej nie dawałam... dziwna jakaś taka... humor też lepszy dziś!!
hallo
2007-04-19
17:05:27
Email
Bąboladka ma górę prania do poskładania, jej matce to ostatnio totalnie nie wychodzi...

agafa
2007-04-19
18:06:37
Email
Bąbolodka jest przecudna:))) ja tak sie zbieram z tym wklejebniem zdjec, ale to przez to ze ja laik jestem a moj maz jak przychodzi z prazy to zanim jedzonka, zabawa z Gusia , kapanie usypianie (brrr) no i troszke chcemy pogadulic i tak czas leci ze spac trzeba, bo do przcy wychodzi o 6:30, moze na ten weekend....wkleimy:) jakos nie mam dobrych dni ostatnio i Jagodka tez, cos ze usypianiem coraz gorzej:( nie wiem juz jak to robic, mala zrobila sie taka czwana, i jak idzemy do spanai to od razu krokodyle lzy, i niestety zachodzi sie:( gdyby sen nie byl taki wazny to obie zrezygnowalybysmy z tego...pozdrawiamy
agafa
2007-04-19
18:08:54
Email
ojej...jak ja bazgrole...wybaczcie, nie wyspana jestem...papa
Azuza
2007-04-19
20:51:58
Email
To ja też wkleję zdjęcie mojego kwiatuszka :-)

Azuza
2007-04-19
20:59:13
Email
Rosół niuni nie zaszkodził ale nie zjadła go dużo. Dziś podjadała zupkę z talerza dziadzia i też jej lepiej smakowała niż ta którą przyrządziłam specjalnie dla niej... Dziewczyny co myślicie o tych dorosłych daniach - można je już wprowadzać? Aniasz Ty jesteś mamą już drugi raz i masz większe doświadczenie - co sądzisz na ten temat?
aniasz
2007-04-19
22:29:02
Email
dopóki alergik mi się nie urodził to miałam trochę inne podejście, ale w sumie dużo mi się nie zmieniło. Wszystko w odpowiednich ilościach wypróbowuję :) Sara uwielbia np rogaliczki drożdżowe :) a szalona babcia (moja mama) częstowała ją osatnio gotowanym boczkiem, więc jak widzisz azuza nie ma sie co przejmować kilkoma kroplami zupki, skoro Zuzia nie czuję się po niej gorzej to wszystko ok. TYlko, jednak, nie pozwalajcie sobie na to jeszcze zbyt często. W końcu ta cała banda dietetyków i lekarzy po części wie co mówi ;D miłej nocki wszystkim życzę, u mnie może cała będzie przespana, gdyż wszechmocna Sarunia wchoneła bez zająknięcia 180ml mleczka hi hi
aniasz
2007-04-19
22:33:42
Email
to my też się jeszcze pochwalimy uśmieszkiem :)

FK
2007-04-19
23:01:46
Email
O rety... Jak tak czytam o tym, co podajecie Waszym maluszkom do jedzenia, to dochodzę do wniosku, że ja chyba jestem przewrażliwiona. Bardzo wolno i ostrożnie wprowadzam Krzysiowi nowe rzeczy a i sama boję się jeść normalnie. Może to źle dla niego... Jak sądzicie? Mam jeszcze pytanko o ząbki. W jaki sposób je pielęgnujecie? I kiedy trzeba zacząć? Pierwszy ząbek Krzysia jest ledwie widoczny, czy już powinnam coś z nim robić? Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę!
hallo
2007-04-20
00:05:46
Email
Sara, Szaleńcu Mały!! gotowany boczek? nie-zmixo-wa-ny?? nieźle... hihi. Bąbolada postawiła na naukę mówienia. ćwiczy twarde głoski. bardzo precyzyjnie. idę spać, odpoczywajcie!!
eva
2007-04-20
14:57:10
Email
A ja uwielniam siedziec na tronie

aniasz
2007-04-20
15:01:51
Email
no już taka właśnie jest moja mama :) niezmixowany boczek he he a dzisiaj z rarytasów była skórka od chleba :) kapitalnie masuje dziąsła :) Olek to już niezły chłopak się zrobił, widać jak poważnieje na buźce :) ja Sary nawet jeszcze nie próbowałam sadzać na nocnik, chociaz mam w domu dwa jakoś nam się do tego nie spieszy, może jutro zrobimy pierwszą próbę :) a co do nocy... to było bez zmian he he
hallo
2007-04-20
17:51:42
Email
Bąbolada w potrzasku, ale coooo-taaam...

aniasz
2007-04-20
18:35:06
Email
he he skąd ja to znam :)
eva
2007-04-20
20:41:51
Email
Pewnie że poważny hihi, kilka dni temu byliśmy u koleżanki Olka (młodszej o miesiąc) i chyba mu się spodobała na maxa, bo wieczorkiem był baaaaardzo rozmarzony....

eva
2007-04-20
20:43:33
Email
Super oczka ma ta Bąboladka...
FK
2007-04-20
21:35:57
Email
Bąboladka - akrobatka ;)
hallo
2007-04-20
23:04:43
Email
hej, wróciliśmy niedawno z restauracji ( ... dokąd wybraliśmy się notabene z wielorybkiem do kąpania ) i Bąboladka jadła sałatę <- gdybyście kiedyś się zastanawiały co zamówić ;-) teraz śpi i my chyba też uderzymy w łócho - jedna z niewielu okazji w tygodniu... kupiłam deser jogurtowo-truskawkowo-malinowo... trochę się boję, ale jutro spróbujemy. cholera, same zakazane rzeczy, co?...
hallo
2007-04-22
09:27:23
Email
Kochane - Kochani co z Wami? ugrzęźliście na kwiecistych łąkach? piszcie - piszcie jak Wam wiosna mija!
hallo
2007-04-22
09:28:42
Email
a co do Olka... hmm... nie chcę się narzucać, ale my tu do Niego się w kolejce ustawiamy - NIECH SIę MOżE NIE OGLąDA ZA INNYMI DZIEWUCHAMI - co!!??
Azuza
2007-04-22
11:42:13
Email
Hej, hej ja ugrzęzłam przy obiedzie, dziś Buziaczek dostanie pomidorową-mam nadzieję, ze jej posmakuje. Dziewczyny te nasze dzieciaczki na tych zdjęciach tylko się śmiją, zamyślają albo figlują ale przecież nie zawsze jest tak słodko... W:łaśnie przed chwilą uchwyciłam

Azuza
2007-04-22
11:46:38
Email
Hej, hej ja ugrzęzłam przy obiedzie, dziś Buziaczek dostanie pomidorową-mam nadzieję, ze jej posmakuje. Dziewczyny te nasze dzieciaczki na tych zdjęciach tylko się śmieją, zamyślają albo figlują ale przecież nie zawsze jest tak słodko... Właśnie przed chwilą uchwyciłam:

Azuza
2007-04-22
11:47:47
Email
Zdublował mi się wpis. Pokażcie jak płączą Wasze słodkie, najsłodsze...
hallo
2007-04-22
11:56:26
Email
oj, ale zatęskniłam za moją Dzidziunią... siedzę w domu i pracuję, a ona pojechała "załatwiać sprawy" z tatusiem... no i ta rozpłakusiana minka Twojej Malutkiej mnie rozwaliła... co to za smutaski przyszły? jeja, w takiej pięknej ( !! ) sukni nie ma się co smucić Laseczko!!
Azuza
2007-04-22
12:25:40
Email
a takie tam smutaski, mamusia posadziła niunię na łóżku zamiast wziąć na rączki i spacerować po domku... :-)
Azuza
2007-04-22
12:26:28
Email
Hallo, biedactwo niedziela a Ty zamiast odpoczywać to -praca i praca...
aniasz
2007-04-22
15:28:51
Email
u mnie właśnie słychać w tle straszne rozpaczanie, tata usiłuje położyć nieprzytomną ze zmęczenia Sarunię spać. oj coś niebardzo im to wychodzi :/
Azuza
2007-04-22
18:50:32
Email
Ja właśnie też uśpiłam mojego małego agenta, od południa nie spała bo byliśmy w gości i teraz już padła jak mucha
FK
2007-04-22
21:35:46
Email
Krzyś podczas chrztu

FK
2007-04-22
21:43:26
Email
Hallo - ja też mam pracujące weekendy :( Jakoś tak mało czasu możemy spędzać sobie razem w trójkę. W tygodniu mąż całe dnie poza domem, a ja pracuję w soboty i niedziele... U nas w piątek była rozpacz straszna przez cały dzień. Tylko na rączkach a jeszcze lepiej bez przerwy przy cysiu. Nie wiem, co się działo. Chyba drugi ząbek próbuje się przebić i daje się we znaki Krzysiowi zdecydowanie bardziej niż pierwszy. No ale wczoraj i dziś było już lepiej.
aniasz
2007-04-22
23:11:02
Email
u nas dzisiaj strasznie jęczenie było cały dzień, ale przynajmniej mamy przełomowe wydarzenie :) Sara sama usiadła, wkońcu jej sie udało pupcią wymierzyć w materacyk a nie w drabinki :) od razu rzuciała się na kolana i próbowała jeszcze raz ale niestety już się nie udało, no cóż jutro też jest dzień który w całości można przeznaczyc na próbowanie siadania he he no i bananka wcinamy na prawde dorośle. miłej nocki zapracowane mamusie, ja już uciekam do łóżeczka :)
eva
2007-04-23
08:51:39
Email
No hallo nie wiem nie wiem, bo kolejka długa jednak, ale z drugiej strony, Twoja Bąboladka taka urocza, że chyba ma u nas zaklepane miejsce hihi:-). Sara brawo - sama siadasz - u nas chyba lada dzień też to nastąpi. Poza tym ząbek nr 3!!! Nie pamiętam, któraś pisała, że wyszła pierwsza "2", u nas tak samo (dwie dolne jedynki i górna dwójka) oj będzie uśmiech jak wampirek hihi. Olek sam nie podnosi się do siadania, ale stoi kilkanaście sekund trzymając się np. łóżka. Poza tym gorączka od soboty i okropny katarek, no ale dziś już lepiej, pozdro
Azuza
2007-04-23
21:17:35
Email
Hej, miałyśmy dzisiaj dzień pełen wrażeń. Rano Zuzia miała pobieraną krew do morfologii - wyniki znowu kiepskie. W piątek robimy poziom żelaza i tym razem krew będzie pobierana z żyły, aż mnie ciarki przechodzą.... Po tych badaniach się okaże czy dostanie mój maluszek żelazo. Mam nadzieję, że nie. A poza tym byłyśmy na USG bioderek i wszystko prawidłowo, nie musimy już odwiedzać pana ortopedy. Trochę się martwię co będzie w piątek. Malutka jeszcze nie ma zębów a jak dostanie żelazo w kroplach no to nie wiem czy jej się zaraz nie popsują jak tylko wyjdą. Cholercia zawsze coś się musi czepić... :-(
aniasz
2007-04-23
21:25:40
Email
my też dzisiaj z przygodami :) byłyśmy na szczepieniu przeciwko żółtaczce (troche nam się to wszystko poprzesuwało he he) i strsnie było okropnie, bo bolało i jak się dziecko rozżaliło to nie chciało się uspokoić :( ale w końcu jakoś doszła do siebie, a teraz smacznie śpi, oby do rana, miłej nocki
hallo
2007-04-23
21:33:26
Email
Azuza - spoko spoko - będzie dobrze, hihi, to nasza zasada tutaj :-) my to samo - morfologia średnia, ale na razie nie aż tak zła była, żeby dawać żelazo, lada dzień idziemy to skonsultować; ostatnio tez badałyśmy bioderka i też okazało się OK - wiesz... Superlaseczki muszą mieć super nogi, ha!! także to było do przewidzenia. a co do krewki - opychamy się żółtkiem i natką pietruszki i mocno wierzymy w poprawę :-) a... to Bąbolada ma dwa zęby na dole wycentrowane i dwa na górze po prawej, wygląda max zabawnie. wiecie co... padam. skończyłam proj, jutro z nim jadę a potem sobie zrobię trochę wolnego i pobimbam z córeczką. ALE BęDZIE MIIIIIłO!! jeszcze tylko jutro. idę do wody... z pianOM
Azuza
2007-04-23
21:53:04
Email
Hallo dzięki za dobre słowo, ja też wierzę, że będzie dobrze...Dobrej nocki.Papusie :-)
FK
2007-04-23
22:28:48
Email
Azuza - my w piątek też idziemy na pobranie krwi z żyły :( Okropne to, ale jak trzeba to trzeba. Bądźcie dzielne! I nie martw się - będzie wszystko ok!
FK
2007-04-23
22:40:08
Email
A teraz Krzyś do Olka: Ty to masz fajnie. Wszystkie dziewczyny za Tobą szaleją. A ja cóż... chyba poświęcę się piłce :)

Azuza
2007-04-24
08:49:26
Email
Ale się uśmiałam jak zobaczyłam zdjęcia Krzysia i ten komentarz :-) Krzyś Ty sie jeszcze zastanów na pewno masz ciche wielbicielki :-) ale przystojny piłkarz to dopiero niezła partia...
Azuza
2007-04-24
08:52:25
Email
FK a skąd pobierali Krzysiowi wczesniej krew, z żyły na rączce? Mojej Zuzi oglądali rączki i mówili, że będzie ciężko i że na czole ma najlepszą żyłę, nie wiem czy to był żart czy serio mogą pobierać krew z żyły na czole?
agafa
2007-04-24
14:44:28
Email
Pozdrowionka dla wsystkich:)) my dzis bylysmy u lekarza, niestety choc i tak Gusia jest opozniona ze szczepieniami to okazalo sie ze w mazowieckim sanepid cierpi na deficyt szczepionek ( chodzi o te refundowane) i Gusia jeszcze nie ma III szczepienia:( a poza tym byla wazona i cos ostatnio za malo przybiera na wadze!:( niby pol kilo to nie sduzo, ale dla takiego malca, to ponoc caly miesiac wzrostu....no nic, czas podtuczyc Gusie...lekarz mowi, ze skoro karmie 3-4 razy na dobe piersia to najprawdopodobniej mam juz slabiutki pokarm....o jej...czyzby to mial byc kres tak milutkich chwil...jakos nie wyobrazam sobie:( DZiewczyny ile Wasze dziaciaczki waza--Gusia jedyne 7400...pochwalcie sie jakimis przepisami:)))dla szczuplych ( oczywiscie mam na mysli Jagodke, bo mi to niczego nie brakuje,hihihi:))pa
aniasz
2007-04-24
20:30:44
Email
możemy sie pochwalić świeżutkimi wymiarami, bo tez wczoraj było mierzenie i ważenie. Sara waży 8090g i mierzy 73 cm. niezły z niej klocek. Nie wiem jaki na to wszystko wpływ ma jej dieta, nic nadzwyczajnego jej nie daję. A co do kłucia i pobierania krwi to nie mamy żadnego doświadczenia. Mogę tylko powiedzieć że strasznie wszystkim nakuwanym współczujemy i trzymamy kciuki żeby jak najmniej bolało :) a dzisiaj dzień okropelny, mało co mi głowa nie eksploduje, mam nadzieję że reszta wrześniowych mam ma się lepiej ode mnie. pozdrowionka
hallo
2007-04-24
20:46:12
Email
1) do Krzysia też się ustawiamy, to chyba oczywiste, 1a) piłkarze sa super, 2) niech Jagódka coś jeeee!! najlepiej niech je zupki brokułowo-marchewkowo-masełkowo-pietruszkowo-żółtkowo-ziemniaczkowo... no i inne pyszne, 3) całuski uśmiechnięte od nas
hallo
2007-04-24
20:50:43
Email
FK, a dokąd idziecie na pobranie? my chodzimy do Korczaka, tam mają fajowe doświadzczenie z dzidziolkami małymi ( ZA-JE-BISTA akcja z piłką, właśnie z tego zlewamy potwornie !! )
Azuza
2007-04-24
21:01:42
Email
My już zajadamy coraz więcej dań dorosłych, dziś np.Buziaczek próbował pulpetów z mięsa wieprzowego w sosie pieczeniowym... A z nowości to wreszcie przebiła się Zuzi jedynka dolna i odrazu nocka wydawała mi się dłuższa bo tylko z jedną pobudką
Azuza
2007-04-24
21:03:50
Email
Hallo a jaka hemoglobina wychodzi Bąboladce? U nas było ostatnio 10,7 no i w piątek poziom żelaza będziemy sprawdzać.
hallo
2007-04-24
21:24:46
Email
już Ci mówię... 10.2 ( norma 12-16 ) zawsze taka była i nasz pan prof twierdził, że nie ma tragedii. no - ale była mała, zobaczymy co powie teraz, idziemy 10.maja
Azuza
2007-04-24
21:39:30
Email
Z tymi normami to różnie bywa, gdzieś wyczytałam, że dla 7-miesięcznego to 11,5; ale żelazo powinno się podawać jak jest poniżej 10. To może wasz prof, też tak twierdzi, ze jak nie jest mniej niż 10 to nie jest duże odchylenie i dlatego nie przepisał wam żelaza. Ja mam nadzieję, że też nic nie dostaniemy.
eva
2007-04-24
21:44:02
Email
Olek do Krzysia: nie pękaj stary, jeden słodki uśmiech, odpowiednie spojrzenie i wszystkie laseczki Twoje, a jak już teraz pokazujesz się z piłką, to z pewnością będziesz miał w kim wybierać, kurcze, mi na razie takiej dużej piłki nie dali do zabawy, mam co prawda ich wiele, ale tylko małe...

eva
2007-04-24
21:46:37
Email
My chyba też musimy sie wybrać na ważenie i mierzenie, bo dawno tego nie robiliśmy. Nie zazdroszczę Wam dziewczyny tego pobierania krwi, my nie mamy takich doświadczeń i Wam również życzę, zeby jakiekolwiek problemy/choroby/niedogodności minęły, pozdrawiamy mocno wszystkich
FK
2007-04-24
21:46:44
Email
Azuza - byłam z Krzysiem 2 tygodnie w szpitalu i wtedy miał kilka razy zakładane wenflony na rączkach. Raz chcieli założyć na główce, ale my się z mężem nie zgodziliśmy, bo nas to bardzo przeraziło. Potem moja mama, która jest lekarzem wytłumaczyła mi, że źle zrobiliśmy. Żyłki na główce dziecka są wyraźnie widoczne i wystarczy jedno wkłucie. Natomiast na tłuściutkich rączkach lub nóżkach nie widać żyłek, więc trzeba wkłuwać się w ciemno. No i dziecko może być bardziej pokłute przez to, bo robią to do skutku - aż trafią w żyłę. Im bardziej tłuściutkie dziecko, tym trudniej. Dlatego jeśli doświadczona pielęgniarka powie Ci, że lepiej pobrać z główki, to sie raczej zgódź. Oszczędzisz w ten sposób Zuzi niepotrzebnego cierpienia i stresu. W każdym razie ja Ci tak radzę.
eva
2007-04-24
21:52:08
Email
Krzysiu póki co przybij pionę (będziemy współpracować, jeśli chodzi o NASZE FORUMOWE DZIEWCZYNY) hihi

FK
2007-04-24
21:54:57
Email
Hallo - my pobieramy w Koperniku, bo to w związku z tą Krzysia alergią nadal i tam jest przychodnia alergologiczna, do której chodzimy. Trochę nie wiem, czy potrzebnie bedziemy teraz pobierać. Robimy testy z krwi. Sporo osób mówi, że one nie są miarodajne u takich małych dzieci, No ale lekarz stwierdził, że dobrze by było zrobić. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Tylko szkoda mi Krzysia :( A tak w ogóle Hallo z jakiej części Łodzi jesteś? My mieszkamy na Dąbrowie.
Azuza
2007-04-24
21:57:46
Email
Właśnie FK dziś znajoma mówiła mi to samo, ze na główce są nalepiej widoczne żyły. Mnie to trochę też przeraża ale pewnie się zgodzimy jak zaproponują takie rozwiązanie.
FK
2007-04-24
22:02:30
Email
Dzięki Olek. My faceci musimy trzymać się razem! A ja nadal trenuję. Dziś normalnie padłem po treningu.

Azuza
2007-04-24
22:20:35
Email
Zuzia też padła z wrażenia...ach ci mężczyźni

hallo
2007-04-24
23:10:15
Email
dajcie spokój, ale się porobiło... sądzę, że dacie nam radę Chłopaki, chociaż temperamentne z nas dziewczyny ;-) i mamy wymagania. ej... idę kupić Bąboladzie sukienkę, skoro taki klimat randkowy się zrobił...
hallo
2007-04-24
23:10:59
Email
my na Bałutach
agafa
2007-04-25
09:08:43
Email
Ech....zanim sie obejrzymy nasze malenstwa na serio zaczna chadzac na randki:))) to ise bedzie dzialo...Hallo dzieki za przepis, w sumie to cos podobnego daje Gusi, staram sie urozmaicac menu i je na prawde sporo...tak sie zastanawiam -moze to prze to , ze Guska bardzo duzo ulewa,nie posiedzi spokojnie po jedzonku, tylko hopsa i hopa i takie tam:) dzis zapowaiada sie ladne sloneczko, u Was tez? zyczymy milego dzionka, duzo i samych pozytywnych wrazen:))
agafa
2007-04-25
09:14:10
Email
Azuza nasza mala tez ma klucie w zylke za soba, i to dwa razy, nie bylo tak najgorxej, chyba ja bardziej niz Gusia to przezywalam... trzymamy kciuki za zdrowko wszystkich dzieciaczkow, niecch juz beda zdrowiutkie!!!a my wybieramy sie na weekend w gory...tam powietrze sprzyja dobrym wynikom!!!moja siostra po operacji miala anemie, po powrocie z gor (wprawdzie wloskich, ale nasze tez sa ok:))wyniki znacznie poprawily sie...polecam duzo SWIEZEGO gorskiego powietrza:)
Azuza
2007-04-25
09:40:40
Email
Agafa daj trochę tego słoneczka, u nas tylko chmury i chmury. Zuzia dziś marudna okropelnie. Masz rację chyba ja się bardziej boję niż Zuzia bo ona nawet nie wie co ją czeka. A z tym ulewaniem to może fakt, Zuzia już nie ulewa no chyba, że właśnie tak jak Ty piszesz zrobi się jej hopka hopka i...... No to musisz dać jej spokój po jedzonku niech sobie maluszek spokojnie strawi i rośnie duży okrąglutki... :-)
hallo
2007-04-25
09:47:28
Email
no, my też fikamy po jedzonku, ale wtedy przytulaski i jedzonko się układa... teraz płakusie mamy... senek przyszedł... uuu... i atakuje!
agafa
2007-04-25
10:27:57
Email
jasne juz wysylam :) i to priorytetem zeby szybciej u Was zaswiecilo:)))u nas dzis dla odmiany:) wesolutka i slodziutka Jagodka, a zulewaniem---macie racje tylko Guska taka jest rada ze pysznosci jadla ze az sie rwie do podskokow:) ale moze sprobujemy przytulance,dzieki hallo:)....cieplutko o was myslimy. cmok *)
Azuza
2007-04-25
11:38:41
Email
Właśnie byłyśmy w ośrodku zdrowia zapisać się na badania i przy okazji wskoczyliśmy na wagę: Zuzia ma 71 cm wzrostu i waży 8050 :-) A poza tym Zuziaczek odkrył nowy smakołyk - banana, ale nie ze słoiczka tylko świeżego, smakuje jej bardzo. Do tej pory tylko mamusia była smakoszem bananów, teraz będę musiała się dzielić...
aniasz
2007-04-25
15:05:44
Email
dzięki za słoneczko, do nas już dotarło. A banany też uwielbiamy, właściwie Sara już sama potrafi go pogryźć, wczoraj np zjadła sama wielki okaz he he a dzisiaj prawie nie je, tak ją masakrują zęby że niczego nie chce, tylko niezbędne do przetrwania minimum i nurofen he he oby tę niedobre zęby już się przebiły, bo górne dziąsło to wygląda u małej jak dorodny pomidor...
Azuza
2007-04-25
21:23:14
Email
Kochane, co tu tak cichutko?
aniasz
2007-04-25
21:32:18
Email
oj cicho cicho... na szczęście u mnie już też cicho, dzieciaczki pozasypiały, ciekawe na jak długo he he Sarunia męczy się strasznie, jakbyście biedulkę widziały, normalnie sama nie wiedziała już co wpychać do buźki. Na szczęście pierwszego złoczyńcę już widać, może reszta nie będie taka dokuczliwa. A poza tym mąż mnie wkurza okropnie swoim nieróbstwem i w ogóle wszystkim,nawet nie chcę się zagłębiać bo jeszcze się czegoś doszukam he he miłej nocki wszystkim
Azuza
2007-04-25
21:39:39
Email
U nas też ząbki się pchają, Zuzia najbardziej lubi jako gryzaczek moją brodę. A tako słodko wyglądała dziś po kąpieli

Azuza
2007-04-25
21:43:07
Email
A mówią, że najgorszy pierwszy ząbek-u nas narazie pierwszy ale Sarunia przecież już dawno miała pierwszy ząbek, a przy kolejnych dalej biedulka się męczy...
hallo
2007-04-25
22:22:35
Email
no... u nas też atak ząbali i płakusie. na szczęście było dziś sporo wydarzeń i odwróciły uwagę od tematu. jednym z wydarzeń była kupka w wannie. hihi, dlaczego to sie zdarza tylko wtedy kiedy JA kąpię Dzidziunię ??
aniasz
2007-04-26
07:58:20
Email
pół nocy nie przespane przez głupiego zęba... ledwo na oczy widzę a dzisiaj tyle zajęć, sama nie wiem jak to zrobię żeby nie zasnąć :( a pierwszy ząbek to chyba najmniej boli, im dalej tym gorzej, mimo wszystko miłego dnia ps. mężowego wkurzania ciąg dalszy :(
Azuza
2007-04-26
08:47:16
Email
Ale piękny dzień się zapowiada, jemy śniadanko i na spacerek... :-) Aniasz u mnie też nocka byłą krótka- dość, ze częste przebudzenia to i pobudka byłą wczesna. No ale co tam kawka na śniadanko i będzie lepiej....
agafa
2007-04-26
10:20:58
Email
Hej dziewczyneczki i chlopczyki:))) oj wspolczuje z tymi zebolami, u nas jak dwa dolne wyskoczyly jeden za drugim tak teraz cisza,brrr...czyzby cisza przed burza...aaaaaaaa!!!mam nadzieje ze nie bedzie tak zle:) Racja dzien zapowiada sie przecudowny, teraz mamy spanko, coby dobic norme snu nocnego:) a potem tez jazda na spacerek:) Aniasz u mnie tez jakies niezadowolenie mam z meza, ale zblizaja sie trudne dni, to moze dlatego, bo choc to poczciwa chlopina, cos mi nie halo:( :))Hallo---sorki:))ciepluchne cmoki*)
agusiaaa
2007-04-26
12:02:09
Email
Taka piękna poogoda a my musimy siedziec w domku, bo niestety Mikuś zachorował, jak do tej pory trzymał się dzielnie,jeszcze nie chorował, tylko raz miał temperaturkę od ząbków, których jeszzcze nie ma:-(. No i dziś w nocy nas dopadło, miał gorączkę i katarek, poszliśmy do lekarza, nie dostalismy antybiotyku, bo to tylko przeziębienie może uda nam sie to zwalczyć. Ale przez jakieś cztery dni mamy siedzieć w domku, ewentualnie w cieniu na tarasie. Miki w poniedziałek skończył osiem miesięcy,w tym całym zamieszaniu zapomniałam go zważyć, wiec nie wiem ile waży moje szczęście, ale niezły z niego klocek:-)umie robić kosi-kosi i pokazuje papa. Planowalismy w weekend wyjechać do chrzestnej Mikiego.......no ale coz trzeba zmienić plany, ewentualnie ona może nas odwiedzić.
hallo
2007-04-26
14:37:20
Email
no kochane... z tymi mężami... ach... chłopy są proste/trudne i z taką wiedzą żyjmy!! najważniejsza świadomość ułomności ( mój ma )... tak, my też się wkuuuuurzamy max, ale jest kolorowo, bo za 5 min jest już ok. dziś miałam aferę, że zjadłam batoniki wszystkie jakie były w domu... o jenyyyy... mógł jeść jak były! tymczasem wróciłyśmy ze spacerku, gdzie było miło i fontanny... i odkupiłyśmy tatusiowi słodycze... całuski. dziś na obiad szpinak.
agafa
2007-04-26
16:54:02
Email
Agusiaaa duuuuzo zdrowka dla Malego:) niech szybciutko zdrowieje i do dzieci na dworek smiga:) my juz tez pospacerku, Gusia ostatnio juz nie bardzo chce spac, bo tyyyllee dookola ciekawych rzeczy sie dzieje,no a potem rtaki niewyspany szkrab...:( i plaksunie, na szczescie w wozeczku fajnie buja i w koncu sen przychodzi:))) Hallo, slodycze powiadasz mezowi zjadlas? no nie jak moglas, to nie wybaczalne, hihihihi, ach te chlopy---JAK DZIECI:) masz racje, grunt zeby bylo kolorowo, u nas podobnie...dziewczyny w sumie to fajnie jest potem kiedy po tych chmurkach (albo burzy) wyjdzie sloneczko, wtedy dopiero malzenstwo nabiera rumiencow:)))tego wlasnie Wam zycze, papa od Gusi dla kolezanek i kolegow:))
hallo
2007-04-26
17:57:18
Email
szpinak is cool

Azuza
2007-04-26
18:44:34
Email
A naszego tatusia dziś nie ma w domu bo jest w pracy od południa i wróci dopiero rano,mamusi przyszły trudne dni a tu nawet pokłócić się nie ma z kim :-) Zuzia ma też taki duuuży śliniak jak Bąboladka. A Bąboladka pewnie chciała żeby śliniaczek też spróbował tych pyszności co mama przygotowała.....
FK
2007-04-26
21:27:19
Email
Cudny dziś był spacerek :) A poza tym u nas też idzie ząbek. Wszystko by dziś Krzyś chętnie do buzi wpakował. Nawet stół chciał ugryźć. Dobrze, że w nocy (odpukać) go zębiska nie męczą i śpi spokojnie. A jutro Zuzia i Krzyś idą na pobranie krewki :( 3majcie kciuki. Zuzia - bądź dzielną dziewczynką; na pewno nie będzie bolało!
FK
2007-04-26
21:29:38
Email
Bąboladka - wyglądasz jakbyś zapuściła wąsy i brodę :)
Azuza
2007-04-26
21:35:37
Email
No właśnie pobieranie krewki, już się denerwuję jak o tym pomyślę :-( A swoją drogą to Zuzia i Krzyś mają dużo wspólnego, nawet w ten sam dzień idą na badania-niezła z nich parka :-)
hallo
2007-04-26
22:15:16
Email
no to zjedzcie michę szpinaku i się nie usmarujcie, ha!
hallo
2007-04-26
23:05:06
Email
jak już pobierzecie tę krewkę to od razu zmieńcie Dzidziulkom pozycję - weźcie je na ręce, wstańcie, odejdźcie itd. podobno taka szybka zmiana pozycji pomaga szybciej zapomnieć o bólu. POWODZENIA
agafa
2007-04-27
08:12:07
Email
MILEGO DNIA KOCHANE MAMUSKI:)))U nas dzis wielkie pakowanie, a Gusia wlasnie dzis wybrala sobie dzien na marudki:(.no ale dzien dopiero sie budzi, hehehe, ciekawe so dzis dla nas ma:)zycze samych wesolutkich chwilek z naszymi POCIECHAMI:)
agafa
2007-04-27
08:13:18
Email
Zuzia, Krzys - Jagodka mocno trzyma za Was kciuki:)
Azuza
2007-04-27
10:24:07
Email
Hej, hej już wróciłyśmy do domu, okropne przeżycie - malutka tak płakała, biedactwo, tatuś jak widział co robią jego córeczce to aż zbladł. Ja okropnie byłam przestraszona bo pani laborantka powiedziałą, że nie widzi żadnych żył i będzie "kuć na ślepo", jak sobie pomyśłałam że może nie trafić to miałam ochotę uciekać. Ale na szczęście miała dobrą wprawę i odrazu się udałąo.No i dobrze, że już po wszystkim-wyniki dopiero za tydzień bo święta.
Azuza
2007-04-27
10:26:00
Email
A Krzyś biedny jak tam, mocno płakusiał?
Azuza
2007-04-27
10:28:35
Email
Moje maleństwo drzemie z tatusiem na bujanym fotelu, a zaraz po drzemce idziemy na spacerek bo takie śliczne słoneczki za oknem... Życzymy wszystkim maluszkom wesołej minki i żeby żadne płakusie nie przychodziły. A mamusiom miłego dnia
aniasz
2007-04-27
10:32:17
Email
dzielne dzieciaczki :) u nas niebardzo będzie dzisiaj wwesoło ponieważ Sara ma lekkie zapalenie ucha, z nosa jej się leje jak z wiaderka a dziąśła wyglądają jak po nalocie bombowym. BYła z tatusiem u lekarza rano no i dotała antybiotyk, do poniedziałku nigdzie się nie ruszamy. A ja właśnie wybieram się do pracy i nie wiem jak to będzie bo spałam chyba 3 godziny w sumie. ANyway... miłęgo dnia to all :))
eva
2007-04-27
19:55:47
Email
Ania współczuję zapalenia ucha, nas też to dopadło jakiś miesiąc temu, PASKUDZTWO, bo często się odnawia, a nagrzewasz uszy czymś? My mamy taką specjalną czerwoną lampę i nagrzewaliśmy każde uszko po 10min 3-4 razy dziennie, na noc cieniutka czapeczka i smarowanie za uszami olejkiem kamforowym+kropelki do uszu, już po pierwszym dniu była ogromna poprawa. Polecam więc oba zabiegi-WARTO. a my dzis cały dzien na dworzu - wreszcie sie troszke opaliłam, bo byliśmy u koleżanki i poleniuchowałam sobie troszkę na leżaku (miałam farta, bo Olek spał prawie 3h!!!),
aniasz
2007-04-27
20:30:45
Email
u nas na szczęście nie jest tak źle, mała wprawdzie dostała antybiotyk, ale nic właściwie z uchem się nie dzieje od zewnątrz. To dopiero początek zapalenia, udało nam się. Zuzia, miała coś takiego tylko raz i wtedy właśnie dawałam jej krople do uszu, też zauważyłam znaczną poprawę po jednym dniu, na szczęście Sarze u Sary nie ma takiej konieczności. poza tym to zazdroszczę opalania...
aniasz
2007-04-27
20:32:04
Email
niezłe głupoty wypisuję z tego niewyspania he he
Azuza
2007-04-27
22:08:48
Email
Oj, biedna Sarunia-jak ona się nabawiła tego zapalenia. A teraz taka śliczna pogoda aż żal siedzieć w domu...
FK
2007-04-27
22:09:38
Email
Dobrze, że Zuzia ma już kłucie za sobą. A Krzysiowi tymczasem się upiekło :) Jak doktor go zobaczył, to stwierdził, że zmiany na skórze ma tak niewielkie, że nie ma sensu go męczyć tymi testami; tym bardziej, że mogą być niemiarodajne. Mam obserwować reakcję na to, co je i unikać silnych alergenów. Mnie natomiast kazał zacząć jeść więcej rzeczy. Przez mój pokarm do Krzysia dotrze niewiele alergenu i to może działać tak jak odczulanie. Zobaczymy... Zjadłam dziś plasterek białego sera - cudowne doznanie smakowe ;) - no i już się boję, co to będzie. Poza tym mamy zrobić posiew kału na pasożyty, bo objawy mogą być podobne jak przy alergii. Teoretycznie nie bardzo skąd by się miało coś przyplątać (Krzyś jest karmiony tylko piersią i jedzonkiem ze słoiczków), ale trzeba zbadać, żeby to wykluczyć w 100%.
FK
2007-04-27
22:10:32
Email
Dużo zdrówka dla Sary!!!
FK
2007-04-27
22:13:09
Email
Krzyś i Tatuś już śpią... A ja się jeszcze muszę przygotować do pracy na jutro :( Pozdrowienia dla wszystkich.
hallo
2007-04-27
22:27:46
Email
fajnie masz... u nas chyba dziś spania nie będzie :( płakusie max. a gdzie ty pracujesz Kochana, że tak w weekendy?
FK
2007-04-27
22:55:53
Email
Ojej Hallo, a czemu u Was płakusie? Niech sobie pójdą jak najszybciej! A pracuję na UŁ; prowadzę zajęcia na studiach zaocznych i podyplomowych i stąd te weekendy.
aniasz
2007-04-28
11:33:59
Email
widzę że kolejna koleżanka po fachu :) a ucho Saruni przytkało się katarkiem, głównie z tego biorą się problemy z uszami, także jak tylko wasze maleństwa mają katar to odciągajcie żeby cholerztwo nie zlaegało i nie przedostało się do ucha. U nas dzisiaj w nocy nawet spokojnie, Sara obudziła się tylko dwa razy, zjadła i poszła z powrotem spać. Mąż dał mi trochę dłużej pospać dzisiaj ale chyba to mi też na dobre nie wyszło bo strasznie boli mnie głowa... heh jak nie urok to sraczka... dużo zdrówka wszystkim życzymy i korzystajcie z pięknej pogody ile się da, nawet za nas się nakorzystajcie. MIłęgo dnia
Azuza
2007-04-29
09:45:34
Email
Hej jak tam u was nastrój dzisiejszego ranka-u mnie za oknem pochmurno i pada deszcz no i oczywiście wszyscy to odczuwają, Zuzia marudzi od samego rana.A ja to najchetniej schowałabym się pod kołderkę i podrzemała troszkę.
aniasz
2007-04-29
11:08:18
Email
hej, ja już drugi dzień budzę się z potwornym bólem głowy, sama nie wiem odczego to, może stres, albo najprawdopodobniej pogoda. Sara odpukać coraz lepiej się czuje, chociaż marudzić nie przestaje. Jak widzi lekarstwo to od razu zaciska usta i za nic w świecie nie chce ich otworzyć. Juz nawet do butelki z jedzeniem nieufnie podchodzi :) na szczęście pierwszego winowajcę mamy już za sobą, przebił się wczoraj wieczorem, liczę na to że z resztą pójdzie nam o wiele łatwiej. Dużo zdrówka wszyskim życzymy, tymbardziej że ochłodzenie straszne idzie
hallo
2007-04-29
13:54:19
Email
Kochane, Kochani! witamy słonecznie! my w domu, żadnych wyjazdów w dłuugi weekend nie planujemy, a Wy? u nas i humory i humorek OKejowe, słodko sobie bimbamy. Bąbolada figluje max, wszystkich straszy krzycząc "a!" i wszyscy bardzo się boją! zabawa super. poza tym opowiada historie i zaczepia, zagaduje wszystkich napotkanych. robi furrorę w sklepach i urzędach. urodziłam Małą Gwiazdę. a na obiad... szpinak z czosnkiem. tzn z małym ząbkiem czosnku... rośnie mi smakosz prawdziwy, daję słowo. a jakie nowości u Was? całuski!!
Azuza
2007-04-29
19:23:14
Email
U nas jadłospis prawie całkiem dorosły, tzn. dania prawie takie same tylko odrobinę łagodniejsze w smaku. Zuzia zrobiła się teraz małym żarłoczkiem wcina wszystko co jej dam a jak widzi, ze ktoś je to zaraz mlaska i mówi "am".My też nie planujemy żdnego wyjazdu na weekend, tatuś ma cały tydzień wolny więc spędzamy czas razem.
aniasz
2007-04-29
21:34:09
Email
u nas z nowości był dzisiaj groszek w zupce. PLanujemy wyjechać na 3-4 dni w bieszczady, ale jeszcze do końca nie wiemy czy pojedziemy, bo ma się zrobić strasznie zimno, a z małą to żadna frajda, przecież siedzieć w hotelu nie pojedziemy he he miłej nocki
FK
2007-04-30
11:04:21
Email
Krzyś tak jak Bąboladka był w sobotę gwiazdą parku :) Gadał i zaczepiał wszystkich. Fajniutki taki, że hej :) Dzisiaj wyjeżdżamy na zasłużony odpoczynek do teściów; oderwiemy się od łódzkiego zgiełku. A tam babcia z dziadkiem już się nie mogą Krzysia doczekać :) Pozdrawiamy i życzymy dużo słoneczka! Aniasz - tzn. że też pracujesz na uczelni?
aniasz
2007-04-30
11:52:05
Email
akurat teraz uczę w prywatnej szkole wyższej, na szczęście w tygodniu, chociaż szczerze mówiąć mam teraz takie zapotrzebowanie na kasę że jakby mi zaproponowali pracę w weekendy to na pewno bym się zgodziła :) poza tym u nas coraz lepiej, Sara juz zdecydowanie zdrowsza, więc szanse na wyjazd wzrosły :) żeby tylko pogoda była w miarę...
eva
2007-05-01
10:55:25
Email
No właśnie ta pogoda... mam wrażenie, że zaraz zacznie padać śnieg, zimno cholernie, szanse na spacer - z e r o w e, nie mówiąc o "pikniku majowym". My nigdzie nie wyjeżdzamy, bo po pierwsze w środę i w piątek pracuję a po drugie i najważniejsze mąż znowu wyjechał za granicę. Siedzimy w domciu i molestujemy dziąsełka, bo kiełki nie bardzo chcą wychodzić, humorek ok. Jeśli chodzi o nowości, to my na drugie śniadanie jemy kanapeczkę z szyneczką (całą kromkę!!!), poza tym kisiel- baaaardzo smakuje. pozdrawiamy i życzymy słonecznej majówki
hallo
2007-05-01
19:12:13
Email
ej... nieźle z tą kaMapeczką... jestem pod wrażeniem, serio!! no, ale facet to facet. musi jeść takie rzeczy. my za to byliśmy dziś na kawce i Bąboladka zamówiła sernik wiedeński. pyszny, serio ;-)
hallo
2007-05-01
19:13:03
Email
serio serio <- znowu się powtarzam, wrrr...
eva
2007-05-02
07:48:10
Email
Hej dziewczyny, dziś dzień sie zapowiada całkiem inny, słoneczny i b e z w i e t r z n y! szkoda, że siedzę w pracy, piszcie, odzywajcie się, bo smutno tu jakoś sie zrobiło. Kupiłam wczoraj piłkę - prezent trafiony w 10! cały czas chodzi i kopie ją i cieszy sie przy tym niesamowicie! w między czasie wypija hektolitry soku/herbatki/wibowitu!
eva
2007-05-02
07:49:14
Email
oczywiście chodzi trzymając kogoś za rączki :-)
Azuza
2007-05-02
08:13:26
Email
Hej dziś rzeczywiście pogoda zapowiada się ładna, pewnie pójdziemy na spacerek.Olek kanapeczki wcina-dobry z niego agent :-) My w zasadzie też już próbujemy różnych dań ale kanapeczki to narazie Zuzia nie ma czym pogryźć.
eva
2007-05-02
08:28:07
Email
Olek ma 3 ząbki więc też średnio ale super mu idzie, kroję mu kanapkę na małe kosteczki i jedna za drugą lądują w jego buzi, dziś z Olkiem została moja mama i Olek dziś na obiadek dostanie: potrawkę z kurczaka z marchewką i brokułami... tym pewnie też nie pogardzi
eva
2007-05-02
08:31:25
Email
Tak w ogóle dziewczyny, to widzę, ze my dość ostrożne jesteśmy jeśli chodzi o wprowadzanie nowych pokarmów, spotkałam ostatnio na spacerze 2 znajome, które mają dzieci w tym samym wieku - te dzieciaki jedzą już prawie wszystko jakieś cielęce paróweczki, obiady praktycznie takie jak pozostali domownicy, wprowadziły nawet mleko krowie - gotują kaszę manną na mleku, co Wy na to? ja z chęcią też bym spróbowała, ale trochę mam obawy...
aniasz
2007-05-02
10:38:48
Email
ja bym nie przesadzała z tymi nowościami, co innego jak dziecko od czasu do czasu spróbuje czegoś nowego, a co innego jak je 'dorosłe' jedzenie na codzień. Może teraz nic się nie dzieje ale nie wiadomo jaki wpływ może to mieć na dalszy rozwój dziecka, na jego żółądek. Wiadomo każdy robi jak uważa, no ale chyba dietetycy mają trochę racji w tym co zalecają. A parówki to najgorsza rzecz jaka istnieje, nawet nie będę mówić co oni tam pakują bo mi się niedobrze robi. Sama od czasu do czasu zjem, ale Sara jest jeszcze za mała na taki hard core... jutro wyjeżdżamy :)
hallo
2007-05-02
10:55:06
Email
no - też myślę, że parówy to syf. poza tym Dzidziolki mają całe życie na spróbowanie wszystkiego, niech teraz celebrują nowości powolutku!! my wczoraj też grałyśmy w piłkę z Bąbolady trzyletnią kuzynką Zuzą - Zuza wymyśliła zabawę w GOLE & GOLUSIE. ona strzelała GOLE a mała Bąboladka GOLUSIE. było najfajniej na świecie!!
eva
2007-05-02
11:09:39
Email
R A C J A
hallo
2007-05-02
21:16:17
Email
całuski z basenu, gdzie było najfajniej w świecie

eva
2007-05-03
09:17:34
Email
Fajnie Wam, my jeszcze nie byliśmy na basenie, ale myślę, ze to dobry pomysł, a Ty Bąboladko często tam bywasz??? czy może to był Twój pierwszy raz?
aniasz
2007-05-03
11:49:46
Email
no.... jedziemy :) do 'zobaczenia' za kilka dni :)
Azuza
2007-05-03
11:58:42
Email
Ale świetnie wam w tym basenie, też chętnie byśmy popływały... Ale narazie to siedzimy twardo w domu, tatuś zrobił coś w kolano i okropnie go boli więc leży a my dotrzymujemy mu towarzystwa. A jutro jedziemy po wyniki Zuzi i na prześwietlenie kolana taty.
Azuza
2007-05-03
12:27:56
Email
Ale mimo wszystko humorek dopisuje

Azuza
2007-05-03
12:29:54
Email
Bąboladko jakie Ty masz śliczne nibieskie oczka!
Azuza
2007-05-03
21:39:59
Email
hej, czy u was też się zrobiło tak cieplutko po południu? My wykorzystałyśmy moment i poszłyśmy na spacerek...

hallo
2007-05-03
23:15:08
Email
hej :-) u nas też piękne słoneczko, także się wygrzewamy ile można. a na basenie byłyśmy pierwszy raz, bardzo świetna zabawa, polecamy. miałyśmy iść na naukę pływania z instruktorem, ale Bąboladka raczyła zasnąć nam po drodze na basen i nie chcieliśmy jej budzić ;-) także poszliśmy godzinę później, jak już mała rybka wstała, hihi... ale na naukę jeszcze idziemy, obowiązkowo! fajne pływanie, chalpaki i inne zabawy, ale nic nie przebije tatusia-potwora wynurzającego się z wody!! ale były chichotki, jeeeny!! serio - jak macie możliwość - pływajcie Kochane/Kochani
Azuza
2007-05-04
21:20:23
Email
Hej.Odebraliśmy dzisiaj wyniki morfologii i okazało się, że wszystko jest w porządku-hemoglobina 12,5. Dziwne, że taka jest różnica między krewką z paluszka a z żyły. Dziewczyny czy wasze maluchy miały gorączkę przy ząbkowaniu. Zuzia miała 38,6 stopni i wszystko wskazuje na zęby, no ale zawsze człowiek się denerwuje czy to przypadkiem nie coś innego...
hallo
2007-05-04
22:39:56
Email
kurcze... no nie wiem Kochana... ale jak tylko doczytamy z tatą to damy Ci znać co i jak!

eva
2007-05-05
21:24:13
Email
Bąboladko, nie czytaj tyle, tylko śmigaj na spacerek, dziś takie piękne słoneczko, że ja tylko zaparkuję furę w dogodnym miejscu i smigam pobrykać trochę w ogródku babci

eva
2007-05-05
21:25:48
Email
Jak tylko mama da mi trochę luzu, to od razu rozejrzę się za jakimiś kwiatkami dla Was moje drogie kumpelki

eva
2007-05-05
21:27:36
Email
Same zobaczcie, jest ich mnóstwo, ale postanowiłem zrobić "tu kokoszka dziobała..." zamiast zrywać kwiatki - bo mama mówiła, że brudzą łapki... całuję :-)

Azuza
2007-05-05
22:25:54
Email
U was było tak słonecznie??? U mnie cały dzień padał deszczyk i nici były ze spacerku, a poza tym zębole denerwują mojego dzidzia i mnóstwo płąkusi dzisiaj było.
eva
2007-05-05
22:33:57
Email
Caqły dzień świeciło!!! Świeżutkie dzisiejsze fotki, a jeśli chodzi o zębusie, to też dają popalić - ale myślę, że jeszcze ze dwa dni i wreszcie kolejny mleczniaczek ujrzy światło dzienne. Mam pytanie, czy używacie już kremów z filtrem???? bo Olek ma suchą skurę (na policzkach), zauważyłam, ze to od słonka, smaruję mu buźkę kremem, ale z Bubchena - bez filtrów, może macie wypróbowany dobry kremik z filterkami??? Pozdrawiamy
eva
2007-05-05
22:35:18
Email
skórę - wwrr ale porażka, aż razi...
hallo
2007-05-05
23:08:37
Email
o kurczę, fakt... my też bez filtrów śmigamy, trzeba o tym pomyśleć... ALE OLEK, KOCHANY!! nie mlecze... konwalie jakieś albo coś... ( mój mąż mnie opieprzył właśnie, że marudzę... Olek chce dobrze a ja się czepiam jak zwykle, sorry...) u nas słoneczko też, pięknie było dziś. kupiłam Bąboladzie kółeczka nakładane na "pal" ( nie wiem jak to opisać bardziej inteligentnie ) i dziewczyna ma już w swojej karierze kółeczko-nałożone, ha! żółte. poza tym.. ech... ROZPIEśCILIśMY DZIECKO. cholera... przez to że jesteśmy z nią cały tydzień non-stop, zabawy, spacerki, rozrywki... nie wiem jak wrócić do grzecznej Bąboladki. RA-TUN-KU!!
Azuza
2007-05-06
10:25:45
Email
No u nas wreszcie jest ten ząbalek i humorek odrazu fajowy. Poza tym jak ja się wyspałam, już dawno nie było takiej długiej nocki. A jesli chodzi o kremy to rzeczywiście Zuzia też ma skórę szorstką od słońca, poza tym jest mocno opalona- też musimy się zastanowić nad fajnym kremem, ale póki co u nas pada i pada. A jeszcze w piątek można było chodzić w lekkim kapelusiku...

Azuza
2007-05-06
10:30:38
Email
Eva a Olek to już chodzi bo ze zdjęcia widać, ze twardo już stoi..?
asnowa
2007-05-06
11:28:29
Email
hej co do kremów z filtrem, byłam ostanio u pani doktor i od drrzwi dostałam burę za to ze mała ma lekko opalone policzki. Lekarka powiedziała ze krem z filtrem co najmniej 40 ( ja kupiłam nawet 69 ) to absolutna konieczność.
Azuza
2007-05-06
11:59:45
Email
A czemu dzidzie nie mogą się opalać, moja Zuzia ma ciemną cerę po mnie i bardzo łatwo się opala, myśle że nawet jak będę smarować ją kremem z filtrem to i tak będzie brązowiutka. Asnowa a jaki krem używasz dla swojej niuni?
aniasz
2007-05-06
14:05:49
Email
hej :) już jesteśmy, ale jak widać nikt za bardzo za nami nie tęsknił he he opaleni minimlnie bo tylko jeden dzień było słonecznie. Kremów nie używamy, tylko bambino, i Sara skórę ma gładziutką :) ale stało się wczoraj coś bardzo wyjątkowego, Sara sama wstała w łóżeczku, co mnie prawie doprowadziło do zawału :) teraz już nibardzo mogę ją zostawić bo co się odwrócę to ona już stoi, oj zaczyna się szaleństwo...
asnowa
2007-05-06
17:45:51
Email
Moja Ola też ma bardzo ciemną karnację po mnie i opaliła pulaski i nosek na brązowo,ale lekarka powiedziała że dzidzia teraz rzeczywiscie wyglada ślicznie jednak w jezyku medycznym opalone niemowlę ocenia sie jako poparzone gdyz skórkę ma tak delokatną że spalamy mu naskórek. Cóż trudno bo my wystarczy ze wychylimy sie na moment i jjuż opalone. Jednak krem jest konieczny. My mamy Lirene
asnowa
2007-05-06
17:47:10
Email
a poza tym mamy śliczne 3 zęby. 2 na górze i jeden na dole wyszły wszystkie na raz. Moja Ola ma cieżki tyłek i nie chce stawać a raczkowania to na pewno nie będzie.
Azuza
2007-05-06
18:44:46
Email
Aniasz no to rzeczywiście u was jest wydarzenie!!! Zuzia też stoi (z podparciem oczywiście) ale jak ja ją postawię, sama jeszcze nie umie wstać ale próbuje i często kończy się to upadkiem i płaczem bo co tu zrobić jak jedna noga zaplątała się o drugą :-)
Azuza
2007-05-06
18:46:03
Email
Asnowa twoja Ola to już pewnie duża dziewczyna, dawaj zdjęcia to pooglądamy tą pannice :-)
eva
2007-05-06
19:49:17
Email
Nie Olek jeszcze nie chodzi, ale prawie, tzn trzyma się tylko za najmniejszy paluszek mojej ręki i drepcze... co ja mówię on BIEGA nie potrafi chodzić powoli tylko urządza pościgi, a najlepiej wychodzi mu kopanie piłki! Sara zuch dziewczyna z Ciebie, Olek nie wstaje sam w łóżeczku, bo najzwyczajniej w świecie nie ma na to czasu ..... niestety nie lubi sam zostawać i bawić sie w łóżeczku - a marzy mi się to czasami, ale jak mu trochę pomogę to wstaje i wtedy śmiga dookoła
eva
2007-05-06
19:52:13
Email
...

eva
2007-05-06
19:53:55
Email
Zuzia ślicznie Ci w tym kapelusiku, przesyłam buziaczki :-) - Olek
Azuza
2007-05-06
21:09:37
Email
Olek dziękuję za komplement, ja też przesyłam buziaczki-Zuzia
hallo
2007-05-06
21:18:38
Email
no - aniasz - Bąbolada też dziś stanęła sama!! poza tym tęskniliśmy za Wami, spoko, spoko, ale co będziemy się rozklejać... Olek to nas rozwala, naprawdę, fajnie że nie ma czasu na różne rzeczy, lubimy takich przedsiębiorczych, zajętych facetów!! u nas totalne rozgadanie/okrzyki najbardziej w miejscach publicznych takich jak restauracje/kawiarnie, ale nie uciszamy Dzidziuchy, niech się wypowiada, a co!
FK
2007-05-08
00:20:52
Email
Witajcie :) W piątek wróciliśmy od teściów. Fajniutko było. Pogoda może nie rewelacyjna, ale nie było aż tak źle. Byliśmy też na wsi. Krzyś widział krówki i świnki. Ale było zdziwienie :) Szkoda, że nie zrobiliśmy mu wtedy zdjęć. Za to zamieszczam zdjęcie, jak Krzyś wącha kwiatki. Co do kremów z filtrem, to my używamy emulsji Ziajka z filtrem 30. Póki co się sprawdza.

Azuza
2007-05-08
21:22:02
Email
Hej, hej co tu tak cicho, za chwilę wrześniowe niemowlaki znikną z głównej strony! U nas dziś była mała imprezka, imieniny dzoadzia (Stanisław), Zuzia już mocno śpi a ja sprzątam. Napiszcie coś ciekawego co tam u was. Może jakieś nowości.
Azuza
2007-05-08
21:28:10
Email
Krzyś, Zuzia też lubi wachać kwiatki, nawet ma podobne zdjęcie :-)

hallo
2007-05-08
21:51:53
Email
hej Kwiatuszki!! no fakt - musimy się spisywać ;-) u nas z nowości - notoryczne wstawanie w łóżeczku i protesty przeciwko samotnej/samodzielnej zabawie, eeech... i szczepienie jutro, ale o tym nie piszmy. poza tym cudnie i śmiechowo w naszym bąboladkowym świecie. Kochane/Kochani - co jecie nowego? jakieś fajne specjały? dawajcie ;-)
Azuza
2007-05-08
22:38:01
Email
U nas z zabawą podobnie, tzn. Zuzia bawi się sama zabaweczkami ale jak ktoś obok niej jest, jak tylko wychodzi to zaraz pisk, krzyk i takie tam różne formy zatrzymania rodzica przy sobie. W naszym jadłospiesie cały czas są jakieś nowości-dziś np. był danonek na podwieczorek, a jutro planuję na obiadek pulpeciki z cieleciny wymieszane z puree ryżowym groszkowo-marchwiowym. Choć mój bobas ostatnio strajkuje jeśli chodzi o jedzenie aż zazdrością patrzę na córeczkę mojej bratowej o 2 miesiące starszą od Zuzi, która zjada wszystko co jej poda mamusia...ach co zrobić
FK
2007-05-09
12:45:09
Email
Zuzia i Krzyś znów mają coś wspólnego ;)
FK
2007-05-09
12:50:28
Email
A tak w ogóle to zazdrościmy troszeczkę wszystkim małym smakoszom. Krzyś w zeszłym tygodniu miał wysypkę - prawdopodobnie po soku winogronowym. Teraz znów jest szorstka skórka na główce, pod kolankami i na obojczykach. Nie wiem od czego. Dałam mu suszone śliwki Gerbera. Wydawało mi się to bezpieczne. Tak więc nadal próbujemy bardzo powoli. Za to odkryliśmy sinlac. Całkiem całkiem Krzysiowi smakował. No i znalazłam na stronie Nestle przepisy z sinlackiem. Jutro wypróbujemy budyń na soczku owocowym.
Azuza
2007-05-09
14:47:41
Email
No rzeczywiście, coraz wiecej tych wspólnych rzeczy.. :-) FK współczuję Ci, że macie takie problemy z rozszerzaniem diety. Choć powiem Ci, ze Krzyś fajnie wygląda-takie papulaski ma, wcale nie widać, ze ma ograniczoną dietkę.
eva
2007-05-09
20:08:13
Email
My dzis na podwieczorek zjedliśmy banana pokrojonego w kostkę i wymieszanego z dannonkiem waniliowym, mniam mniam, wszystko znikło z miseczki, p o l e c a m y!
hallo
2007-05-09
23:50:47
Email
hmm... no tak się waham z tymi bananami... kiedyś była "moda" na egzotyczne "robaki" w bananach... cholera... moją koleżankę nawet to dotknęło... ja jem banany, ale jakoś mam blokadę żeby dać je Bąboladzie... ale chyba się muszę przełamać, skoro takie pychotki :-) i struktura dobra do pysia... pomyślę. tymczasem ćwiczymy wstawanie. już nie ma mowy o leżeniu, koniec z siedzeniem, teraz tylko stoimy - cały czas. ewentualnie wańka-wstańka jeśli grawitacja zadziała przez chwilę. KOMEDIA MAX.
agafa
2007-05-10
09:46:16
Email
Witajcie!!! ale sie za Wami stesknilysmy:) juz wrocilismy z Koscieliska, gory pikne, powietrze jak trzeba, tyko pogoda absolutnie nie dopisala:( ale Guska sie zahartowala,hoho:) jak wieczorkiem wracalismy do domku to miala takie zimne stopki ze drzalam czy nie skonczy sie to chorobskiem jakims, a tu prosze - Jagodka zdrowiutka:)))czytam ze i u Was kochane weekend majowy byl zimny:( co do jedzonka to brawo brawo:)! ja myslalam ze my juz takie odwazne w jedzonku, hihi, niby nie jestem tchorzem ,ale widze ze zbyt ostrozna (a moze nawet przewrazliwiona) to na pewno:( kanapeczek zero, czosnku zero, z nowosci: cebulka, pomidory,no i ukochane chrupki kukurydziane:)ktore koniecznie musza byc serwowane gdy GUsia zje pierwsza, a rodzica jeszcze wcinaja swoj objadek...a poza tym to tradycyjnie warzywka gotowane, miesko, brokuly ,szpinak tez od czasy do czasu, jajeczko, groszek a i owszem:)...ale przyznam sie Wam ze jakos nie mam weny za to zawsze kupe klopotu co dzis zaserwowac Jagodce...jak macie jakies cudne przepisy...chwalic sie, moze sie powymieniamy:)))
agafa
2007-05-10
09:52:39
Email
A-ha! co do sprawnosci ruchowej, to rowniez wielkie brawa bijemy, u nas jak na razie to na raczkowanie tez sie nie zapowiada, powolutku probujemy wstawac lapiac sie wszystkiego co popadnie, siedzimy pieknie, a samodzielne siadanie 3 razy udane:)))Gusia to chcialaby juz od razu i jak nie wychodzi to sie mocno zlosci i krzyczy zeby jej pomoc,a tak w ogole to u nas tez duzo okrzykow, opowiesci, a tate to caly czas wola ( i nie konczy sie tylko na dwoch sylabach:)))ostatnio nauczyla sie dawac buziaka - tak w powietrzu, wyglada to przekomicznie, bo pracyje przy tym cala mimika twarzy i nawet szyje wyciaga hihihihi, slodkie te nasze malenstwa:)hahaha...czuje ze z Guśki to nie zla aparatka bedzie, juz ma nie lada wiele do powiedzenia i lubi postawic na swoim, no i oczywiscie musi byc w towarzystwie, a ja za miesiac dopracy,brbrbr...
agafa
2007-05-10
09:57:04
Email
ale sie rozpisalam:) ale tyle z Wami nie gadalam....teraz jestesmy w Zamosciu u babci,w poniedzialek mialam egzamin z teoretycznego na prawwko, OK:) jazde mam 04.06 i juz sie boje, bo jak bylam na teatach to ogladalam innych jazde po placu, duzo ludzi oblewa:( no nic jakos to bedzie:) strasznie mi zalezy zeby teraz zdac, bo potem to nie wiem kiedy bede miala taka mozliwosc, a teraz u mamusi, hm...ale sie rozkliwilam, dzis mamusi urodziny:) ale czas leci...moja mamuska juz jest babcia a wciaz wydaje mi sie taka mlodziutka:))pozdrawiamy WSZYSTKIE mamuski:)
Azuza
2007-05-10
10:49:06
Email
Hej :-) Agafa cały czas zapominasz o tym żeby w końcu się ujawnić-jesteśmy ciekawe jak wygląda Twoja niunia...
Azuza
2007-05-10
10:53:45
Email
My też bardzo lubimy banana. Hallo również miałm obawy o te robaki ale wiesz co robię-przed każdym podaniem zanurzam obranego banana we wrzątku, gdzieś wyczytałm że tak powinno się robić. A dziś spróbujemy właśnie tak jak Eva podpowiada-banan z danokiem.
Azuza
2007-05-10
10:58:30
Email
Zuzia już potrafi robić papa, zawsze jak wychodzi na pole to macha rączką a czasem nawet przy tym mówi "pa".Z raczkowania to nie wiem co będzie ale póki co niunia przemieszcza się na pupce, buja się tak jakoś i posuwa się do przodu-super to wygląda.Wstawać nie wstaje ale powoli próbuje. Najgorsze, ze ostatnio spacerki się nie udają bo pogoda nie dopisuje-słoneczko ach gdzie Ty....???
Azuza
2007-05-10
11:00:07
Email
U nas też na całego rozmawianie, Zuzia dużo mówi różnych rzeczy oczywiście po swojemu ale między wierszami słychać mama, tata, dziadzia.
hallo
2007-05-10
12:38:58
Email
oooo... gratulujemy "pa-pa" !! to niezłe osiągnięcie. my byłyśmy na ostatnim szczepieniu, płakusie były niezłe... teraz chrupiemy kalarepkę :-) dobrze że mamy aż 5 ząbali, bo to spora kalarepka
Azuza
2007-05-10
13:02:11
Email
wow aż 5!!! U nas narazie 1 i to taki mały...
hallo
2007-05-10
16:24:33
Email
u nas dziś humor nienajlepszy jakiś... cholera. nic nie mogę zrobić ;-( na obiad krem z kalafiora. buziaki...
agafa
2007-05-10
17:03:38
Email
o kurka...kalarepka!!!nie zle:)))gratulujemy tyyyylu zeboli, u nas dwa-sredniaki, ale wielkimi krokami nadchodzi kolejny, chyba *2...wiem wiem,w weekend, jak Robert przyjedzie to muuuusze!!! juz wyslac te fotki...bo gotowescie pomyslec ze my jakies potworki jestesmy,hihihihihi...a my takie zwyczajne babeczki:)buziaki:)
agafa
2007-05-10
17:05:48
Email
w zamojskim pogoda dziwna straszliwie, raz sloneczko, a juz za chwile deszcz, co sie dzieje z ta pogoda...myslalam ze bedzie "w maju jak w gaju":)
hallo
2007-05-10
17:22:35
Email
heej... przed chwilą Bąbolada wyszła mi prawie z fotelika ( takiego leżaczka-bujaczka ) i... stanęła na głowie na podłodze. serio. tzn cały czas była zapięta, ale... chyba muszę się napić... ;-) cięęęęęęęęęęężki dzień
aniasz
2007-05-10
19:06:10
Email
no ja chyba też... Sara ma purpurowe dziąsło, przepycha się druga jedyneczka na górze. Ale na szczęście znalazłam sposób na to żeby spała w nocy. Przed snem daję jej kaszkę do picia :) dzisiaj spała bez przerwy do 4.00 u nas to wielki wyczyn. POza tym wczoraj wsuwałyśmy naleśniczki, a dzisiaj na przekąskę maca :)
eva
2007-05-10
20:21:56
Email
naleśniki... też mam ochotę ale Ania powiedz czym je nadziewałaś???
eva
2007-05-10
20:27:33
Email
U nas też zęby pchają się i pchają i jakoś ich nie widać...może spotkamy się na jakieś picie bo ja też mam ochotę... tylko gdzie???? Synuś przed chwileczką zasnął zobaczymy jak minie noc, bo przed 20 wyszła od niego ulubiona sąsiadka/koleżanka Daria, chwalił się oczywiście tym co potrafi, no i oczywiście zabieranie zabawek, hmmm niezbyt koleżeńskie, ale im obojgu podobała sie wspólna zabawa w kojcu, a nasze forumowiczki widzę że coraz silniejsze, super gratulujemy samodzielnego wstawania - to jeszcze przed nami
eva
2007-05-10
20:29:51
Email
nowa przekąska: paluszki beskidzkie light - bez soli - fajnie się chrupie, polecamy
aniasz
2007-05-10
20:36:44
Email
tak szczerze, to... niczym, same wcinała :)
hallo
2007-05-10
22:09:50
Email
eeeeeeeej... my codziennie obalamy wieeeelką butlę kaszki wieczorem, dlatego śpi się wzorowo! od 20-21 do 6-7-8 rano. bez przerwy. to ja nie wiem jak Wy chcecie przesypiać noce, nie wiem... fajny pomysł z tym naleśnikiem aniasz. juro zaserwuję Bąboladzie - na Bebiku i z oliwą, smażony bez tłuszczu. tylko podobno białko uczula, nic Wam tam nie jest? jeeeeny, co ja wyczyniam... taka byłam wyluzowana z tym jedzeniem- nic nam nie było, żadnych uczuleń - i zaczynam świrować i obawiać się ja stara ciotka... chyba mi się nudzi w tym temacie. zresztą... dziś-dziwny-mam-dzień, spaaaadam na razie...
Azuza
2007-05-10
22:35:25
Email
Zuzia też obowiązkowo wieczorem i rano zajada się kaszką, no tylko karmię ją łyżeczką bo księżniczka nawet nie umie pić z butelki...
FK
2007-05-10
23:01:50
Email
A my dziś jedliśmy budyń na soczku gruszkowym z sinlaciem. Pychotka :) Oprócz tego byliśmy na spacerku w straszną ulewę. Krzyś spał sobie słodko i nawet kropelka na niego nie spadła, za to ja wróciłam przemoczona do suchej nitki. Ale nic to - spacerek zaliczony :) Podziwiamy super sprawne dzieciaki. U nas jak dotąd tylko siedzenie. Do raczkowania i wstawania jeszcze się nie bierzemy. No ale wszystko w swoim czasie.
FK
2007-05-10
23:04:07
Email
Chyba już wiem kim będzie Krzyś - muzykiem. Słuchał dziś koncertu fortepianowego Chopina z otwartą buzią. Zastygł dosłownie i się tak wsłuchiwał, że byliśmy w szoku. Kto wie, może talent muzyczny nam rośnie :)
FK
2007-05-10
23:05:05
Email
Zuzia i Krzyś znów mają coś wspólnego - jeden ząbek i to malutki ;) Pozdrawiamy!
hallo
2007-05-10
23:14:34
Email
Kochane/Kochani... koniecznie spotkajmy się we wrześniu - urodzinowo, co?? my jak my ( pewnie czar pryśnie... nie żeby z nami było coś nie hallo, ale samie rozumiecie... ), ale cudnie byłoby gdyby nasze Słodziachy mogły się spotkać!! wynajmiemy superhotel, zjeżdżalnię do wody, basen z piłkami, pół plaży, jakiś ogromny kojec, łąkę pełną kwiatków do zrywania, zaprosimy Teletubies i będziemy świętować pierwszy roczek, co Wy na to ?? ;-)
Azuza
2007-05-10
23:24:29
Email
Zuzię i Krzysia od małego coś łączy :-)
Azuza
2007-05-10
23:25:32
Email
Hallo świetny pomysł!!! ale da się go zrealizować?????????????????????
Azuza
2007-05-10
23:27:04
Email
aniasz
2007-05-10
23:30:57
Email
ja jestem jak najbardziej za spotkaniem, tylko gdzie??? a po nalesnikach nic nam nie jest a jedzone były najnormalniejesze, smażone na oleju, tyle że z bardzo niska zawartością mleka ze względu na skazę. Aż sobie pluje w brodę że wcześniej na tą kaszkę nie wpadłam, no ale w sumie Sara od niedawna je mleko z butelki, więc chyba mam usprawiedliwenie. Kaszkę zawsze je na drugie śniadanie, tyle że o znacznie bardziej gęstej konsystencji, a teraz na kolacje robię jej takie zagęszczone kaszkowe mleko, bo tak szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie żeby ją karmić łyżeczką, przy butli uspokaja sie i wycisza, no i idze spać wzorowo. Oby dzisiaj było spanie do rana, nie chcę zapeszać, ale na razie śpi, tyle że dziąśło wygląda jakby ktoś jej w nie przywalił z bani, więc może być różnie... a chyba trochę przecholowałam z winkiem... no cóż raz na jakiś czas można :) dobrej nocki mamusie i bobaski dzielne
hallo
2007-05-10
23:33:46
Email
kochanieńka... tylko się do dziecka nie dotykaj! ;-) spoko, ja też po piwku... ale tatuś czysty :-) co do spotkania - wychodzę z założenia, że NIE MA RZECZY NIEMOżLIWYCH!! cos wymyślimy, jest mnóóóóstwo czasu
hallo
2007-05-10
23:35:20
Email
Zuzia niezła figlara... śliczna. kurczę... te maluchy są tak słodkie i chyba świadomie jeszcze nas dodatkowo czarują... idzie sie rozpłynąć, serio...
Azuza
2007-05-10
23:35:30
Email
Wiecie co postanowiłam dziś dłużej posiedzieć i napisać kilka konspektów do pracy mojemu mężowi ale zamiast tego robię dużo innych rzeczy, chyba już pójdę spać bo i tak nie zrealizuję planu. Jeszcze tylko wezmę Zuzię do swojego łóżka bo tatuś ma nockę, więc jesteśmy same. Kolorowych snów :-)
hallo
2007-05-10
23:38:35
Email
"o czym" te konspekty Kochana?? ja mojemu pykam rzeczy na studia ( > wrócił! ), ale to chyba do prawdziwej pracy, co?
hallo
2007-05-10
23:40:26
Email
swoją drogą ja tez siedzę częściej tutaj zamiast rysować... ech...
Azuza
2007-05-10
23:45:36
Email
Też bym się chętnie napiła winka ale jak na złość nie ma nic w domu :- ( Konspekty do pracy, mąż pracuje w ośrodku dla dzieci specjalnej troski, musi pisać co tydzień jeden konspekt z przeprowadzonych zajęć. A ze nie pisał nic od września(!!!!!) to się trochę nazbierało i trzeba się sprężyć bo już koniec roku blisko
Azuza
2007-05-10
23:47:18
Email
Hallo a czym Ty sie dokładnie zajmujesz bo ciągle robisz jakieś projekty, rysujesz???
hallo
2007-05-10
23:49:12
Email
urbanistyką, robię teraz rysunek planu miejscowego. i oglądam Misję na Marsa ;-)
Azuza
2007-05-10
23:54:39
Email
Wiesz masz bardzo ciekawy zawód, no i chyba nie taki łatwy... Oj idę spać bo zanim się zdrzemnę to Zuzia oznajmi mi, że już pora wstawać :-)
aniasz
2007-05-11
10:09:46
Email
u nas istne szaleństwo dzisiaj :) na śniadanko została pochłonięta cała kromka z szyneczką :) ale wcinała! aż się jej uszy trzęsły, teraz drzemka, a po niej kaszka i wybieramy się do znajomych. POgoda w miarę dobra, oby tak dalej. Miłego dnia
hallo
2007-05-11
11:19:35
Email
no Kochane... naleśniki to jakaś kulinarno-strukturalna rewelacja!! pyszne to i super się rwie na kawałeczki. no dzięki, dzięki za "przepis" ;-)

Azuza
2007-05-11
12:33:29
Email
Bąboladka słodziutką ma minkę, chyba trochę się zbulwersowała na to, że jej przeszkadasz Hallo w jedzeniu jakimiś zdjęciami:-)
eva
2007-05-11
13:00:29
Email
Super pomysł z tym spotkaniem, miejmy nadzieję, że dojdzie do skutku :-)
hallo
2007-05-11
15:36:40
Email
no Kochane... mamy nowy przepis: zupka z kluseczkami. zupka - dowolnie wybrana ulubiona, kluseczki - takie z max gęstej zastygłej kaszy manny, pokrojonej w kosteczki. fajnie jak w zupce coś się dzieje! my miałyśmy rosół z królika na przykład. w taka pogodę to można tylko jeeeeść... u nas burza, deszcz, klapowato... a już chciałyśmy na spacerek śmignąć...
eva
2007-05-12
19:48:08
Email
Naleśniki rewelka, od dzis chyba nr 1 w menu Olka!

aniasz
2007-05-12
22:36:43
Email
tylko jak coś się będzie działo po tych naleśnikach to żeby nie było na mnie :) u nas juz trzecia nocka była przspana do 4, i myślę że tak już zostanie. Karmienie piersią zakańczam definitywnie, tzn. dopóki coś tam wyciągnie to ok, ale to juz raczej niedługo. BYłam dzisiaj u mojego gina i kurde niebyt dobre wieści usłyszałam. POszłąm z objawami nfekcji a on mi mów że mam nadżerke i że to przez nią mam infekcję. Muszę ją usunąć :( strasznie się boję. POwidział niby że to nic wielkiego, ale ja cały czas myślę o tym co przeszłą moja mama. ponad 5 lat temu wykryli u niej raka szyjki macicy, wycieli jej wszystko, ponoc nie mogła się dobudzić z narkozy. To była kwestia życia lub śmierci, teraz jest ok, ale jednak cały czas o tym myślę. To wprawdzie dopiero za jakieś 2 miesiące, bo najpierw musze sie zaszczepić na żółtaczkę, ale itak strasznie się boję...
hallo
2007-05-12
22:56:55
Email
uuu... to niezła jazda. ale Kochana - myśl pozytywnie. no naleśniki zrobiły furrorę, rewelacja i baaardzo trudno się zakrztusić!! ja po mcu przerwy chciałam wrócić do karmienia ( leczyłam się na alergię ) , ale Dzidziunia ma to w nosku, kompletnie mnie olała, hihi. duuuuża jest i tyle. buziaki
FK
2007-05-12
23:18:46
Email
Ja od kilku dni też mam jakby mniej mleczka. Troszkę mi smutno z tego powodu. Nie wiem, jak mój cysiolubek to przeżyje, jak się mleczko skończy. No jakoś będzie musiał... Aniasz - nie martw się, będzie dobrze!
hallo
2007-05-12
23:54:13
Email
no, ja tez miałam doła max kiedy musiałam przerwać karmienie, wyczuwałam lekki smutek ze strony Bąboladki, a buuu... ale szybko się Dziewczyna pozbierała i już jest dzielna. także jakoś będzie bez wątpienia ;-)
Azuza
2007-05-13
07:39:40
Email
Hej, U nas z karmieniem narazie dobrze-mleczko jeszcze jest w cycusiach więc się karmimy. Aniasz nie martw się to nie jest nic strasznego-ja 2 miesiące po porodzie miałm podobny zabieg. Leżała też ze mną kobieta, która właśnie nadżerkę miała usuwaną i to nie jest bardzo poważny zabieg-wyszłyśmy ze szpitala w ten sam dzień po zabiegu, no oczywiście miesiąc z głowy ze schylaniem, noszeniem, ciężkimi pracami itp. Głowa do góry-będzie dobrze. A jeśli chodzi o Twoją mamę to wiesz doskonale Cię rozumiem-u mojej mamy była podobna sytuacja a niestety było już za późno. Ja też się wybieram do gina, miałam iść jak minie pół roku od porodu ale jakoś nigdy nie ma czasu.
Azuza
2007-05-13
07:43:35
Email
U nas noc była kiepsko przespana, wczoraj były imieniny teściowej i Zuzia wróciła taka wymęczona, że już nawet kaszki nie wcięła no więc co za tym idzie pobudki były co chwilę no bo w końcu samo mleczko nie jest aż tak syte. Tak piszecie o tych naleśnikach, ze aż muszę spróbować tylko nie wiem, to się łatwo rozpuszcza w buzi, bo wiecie mój Zuziaczek ma tylko jednego małego ząkbka???
hallo
2007-05-13
09:05:27
Email
spoko Kochana, jeden mały ząbalek wystarczy w zupełności do jedzenia naleśniczków. naprawdę polecamy, świetna zabawa. a może spróbuj jej kaszkę przez sen z butelki, może się przełamie Laseczka ? my dzisiaj na słoneczko najpierw, potem na basen ;-) a Wy, jakie plany na ten cudny dzień?
Azuza
2007-05-13
09:34:19
Email
My planujemy spacerki dzisiejszego słonecznego dzionka, no i pewnie pojedziemy do babci popróbować reszty dań imieninowych, które nas wczoraj ominęły ze względu na wczesną porę powrotu do domu (wczesną jak na taką imprezę bo dla Zuzi to już było 2 godziny opóźnienia).Chętnie wybrałabym się na basen, może kiedyś. Bąboladka pewnie szybciej zacznie pływać niż chodzić...rybka mała :-)
eva
2007-05-13
20:06:34
Email
No no rozpisałyście sie, tak trzymać laseczki. Aniasz trzymam kciuki, mnie też to czeka tez muszę sie w końcu wybrać do gina. A dzień był superowy: (jeśli mógł być taki bez tatusia)rano byliśmy w Kościółku, potem obiadek u babci, następnie spacerek i herbatka u prababci, a po 18 szaleństwo na placu zabaw przed domem (z dziadkiem zresztą) a więc bujanie na huśtawkach - różnych, zjeżdzalnie, koniki itp. wróciliśmy do domciu o 19! (wyszliśmy o 10 rano), Olek właśnie zasnął a ja padam... Dziś babcia zaserwowała pulpeciki + ziemniaczki + duszona marcheweczka + herbatka pomarańczowa, super polecamy bo zupki wkońcu sie znudzą.
eva
2007-05-13
20:16:02
Email
Olek sie wyszalał za wszystkie czasy, zresztą sami zobaczcie

eva
2007-05-13
20:18:53
Email
:-)

eva
2007-05-13
20:31:06
Email
Na basen też pojedziemy jak tylko wróci tata (czyli w najbliższy piątek), hallo i w związku z tym mam pytanie, bo nigdy nie byłam z Olkiem (może to głupio zabrzmi, ale...) czy Bąboladka "pływa" na golaska?, wiesz pytam, bo jak np. akurat zrobi siusiu, czy kupkę to co wtedy???
hallo
2007-05-13
20:46:41
Email
koniecznie kupcie pieluszki do "taptapa" - Huggies - Little Swimers :-) i weźcie pływające zabawki!! i oczywiście idźcie na basen z brodzikiem z cieplutką wodą i najlepiej z przebieralnią dla dzidziusiów. właśnie wróciliśmy, było cuuudnie, chociaz trzeba było sie rozkręcić, bo na początku Bąboladka była śpiąąąąca i głoooodna. ale potem pływała żabką i chodziła w wodzie. całuski!!
eva
2007-05-13
21:30:42
Email
dzieki
hallo
2007-05-13
22:55:40
Email
przełom rozwojowy - opuściliśmy Bąboladzie materac w łóżeczku na najniższy poziom dziś... żeby nie wyleciała ;-) zaczęła stojąc puszczać się łóżeczka i "trzymać" ściany, hihi... ale ma za słaby refleksik, żeby się złapać jednak szczebelków kiedy się zachwieje i zaczyna lecieć do tyłu... ej, macie już profesjonalne buty do chodzenia?
agafa
2007-05-14
08:39:55
Email
Hej mamuski i dzidziole:) wczoraj probowalismy wyslac zdjecia, a tu jak na zlosc łacze przerwane:(((ale pech, moze dzis bez pomocy Robcia uda mi sie trzymajcie kciuki,hihihihihihihi....jestesmy juz w Wawie...w nocy byla burza, ale teraz swieci sloneczko, chyba bedzie ladnie, a u Was...zyczymy milego dzionka
agafa
2007-05-14
08:49:32
Email
Wiec jestesmy (mam nadzieje:)) Gusia- nasze Jagodzie szczescie przyszlo na Swiat 01.09:)

Azuza
2007-05-14
09:36:51
Email
Hej, u mnie też dzisiaj śliczny dzień. Wczoraj byłyśmy cały dzień poza domem, wybraliśmy sie wózkiem do babci (mieszka 4km od nas),Zuzia podróż przespała bo ją tak fajnie bujało. Też jedliśmy wczoraj ziemniaczki i mięsko. Bąboladko robisz duże postępy!!! A u nas też wydarzenie Zuzia wczoraj właśnie pierwszy raz wstała przytrzymując się rączki od wózka, tak jej się spodobało, że robiłą to cały czas aż sie zmęczyła. Agafa no ale chyba pokażesz nam jak teraz wygląda Twoja Jagódka...?
Azuza
2007-05-14
09:41:07
Email
A tak właśnie wygląda mój Buziak na stojąco

Azuza
2007-05-14
09:42:07
Email
Błąd, no to jeszcze raz

Strona 26 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum