wybrano: dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp) temat - Wrześniowe niemowlaczki Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Strona 17 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, następna |
Napisano: | Treść: |
---|---|
kiwi 2007-01-17 |
No to się przenosimy z działu o ciąży bo juz nam głupio siedzieć tam.... |
Azuza 2007-03-11 13:28:56 |
Miłego dnia wszystkim życzę.Idziemy na spacerek :-) |
hallo 2007-03-11 19:55:56 |
Kochane, na odparzenia cuuuudowny jest Tormentiol - maść za jakieś dwa złote,"znana od stu lat", na bazie jakiejś borowinowej pewnie - bo ciemna, naturalna max i super skuteczna. Bąboladka jak była maleńka raz miała odparzenie wyglądające dramatycznie wprost - minęło po kilku godzinach i więcej już się nie zdarzyło. POLECAM max. U nas dzielne posunięcia - Dzidzia weekend spędziła u dziadków - s a m a - dojeżdżałam tylko "z cycusiem" i poprzytulać sie trochę - było suuper - dzielna dziewczyna :-) Ale tęskniłam baaardzo. Tymczasem idzie wiosna i widzę że uczulenie mnie nie ominie - cholera!! Już się zaczęło - katar i pieczenie... wrrr... zamęczę się. Rok temu wylądowałam w szpitalu przez to - zapalenie oskrzeli mi się zrobiło - myślałam że się uduszę. Strasznie bałam sie o dzidziola... A teraz karmię... ciekawe czy coś będę mogła wziąć... eeech... koszmar jakiś. Ale od razu grzeję do lekarza, nie ma co. No i na koniec nowość - wiecie że niemowlęta wydzielają hormon który to nas od nich uzależnia?? Ja nie wiedziałam. Chemia Koleżanki, chemia, hihi. Całuski dla NAJSłODSZYCH :-) |
aniasz 2007-03-12 10:34:43 |
hej :0 coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że Sara nie ma tego okropnego wirusa o którym pisałyście. Jest z nią coraz lepiej, tylko kurcze z kupką znowu mamy problem... No ale jak widać na zdjęciu humorek dopisuje :)
|
aniasz 2007-03-12 10:37:06 |
a z tym hormonem uzależniającym to faktycznie cos musi być, bo sie oderwać od krasnala nie mogę :)Hallo strasznie współczuję tej alergii, moja Zuzia też ma, ale to nic poważnego, głównie chodzi o roztocza, ale na szczęście nie jest to ażtak uciążliwe. Pozdrawiam |
Azuza 2007-03-12 11:42:05 |
He!No rzeczywicie Aniasz Twoja Sara uśmiechnięta od ucha do ucha, to pewnie zdrowa :-) Czy wasze maluszki jak im wychodziły ząbki miały wolniejsze i częstsze stolce bo moja Zuzia właśnie tak ma i na dodatek strasznie mnie gryzie mleczkoęc się zastanawiam czy to może zęby, choć palcem nic nie wyczuwam żeby coś się przebijało.Jak to było u Was, dziewczyny napiszcie... |
Azuza 2007-03-12 11:42:05 |
He!No rzeczywicie Aniasz Twoja Sara uśmiechnięta od ucha do ucha, to pewnie zdrowa :-) Czy wasze maluszki jak im wychodziły ząbki miały wolniejsze i częstsze stolce bo moja Zuzia właśnie tak ma i na dodatek strasznie mnie gryzie mleczkoęc się zastanawiam czy to może zęby, choć palcem nic nie wyczuwam żeby coś się przebijało.Jak to było u Was, dziewczyny napiszcie... |
Azuza 2007-03-12 11:42:05 |
He!No rzeczywicie Aniasz Twoja Sara uśmiechnięta od ucha do ucha, to pewnie zdrowa :-) Czy wasze maluszki jak im wychodziły ząbki miały wolniejsze i częstsze stolce bo moja Zuzia właśnie tak ma i na dodatek strasznie mnie gryzie mleczkoęc się zastanawiam czy to może zęby, choć palcem nic nie wyczuwam żeby coś się przebijało.Jak to było u Was, dziewczyny napiszcie... |
hallo 2007-03-12 14:59:46 |
no aniasz... bardzo podobne foto mamy :-) całuski dla Uśmiechaczy !! |
hallo 2007-03-12 15:00:12 |
:-)
|
aniasz 2007-03-12 15:01:43 |
u nas z kupka nic się nie działo podczas ząbkowania. Sara przez trzy dni miała gorączkę, a właściwie stan podgorączkowy (max 38stC)a co najśmieszniejsze, ząbków zaraz po tym jak się wykluja w ogóle nie widać :) są jakby przezroczyste :) dopiero jak troszke bardziej urosną to są widoczne. Początkowo tylko je czuć :) tylko pamiętajcie mamuśki ze jak dzidzia je to nie może was ugryźć bo zasłąnia ząbki językiem. jak dzidzia gryzie to znaczy że już się najadła :) |
agafa 2007-03-12 19:37:45 |
Hej dziewczynki,ale sie za Wami stesknilam...choc bylam bardzo ciekawaco u Was nowego (i starego tez:)) tonie mialam kiedy przysiasc. Caly weekend odwiedzalismy rodzine moja i Roberta:) Widze ze troszke chorujemy:( Gusia (i jej mama tez oczywiscie) mocno trzyma kciuki za swoje kolezanki i kolegow zeby zdrowko szybko powrocilo!!! |
agafa 2007-03-12 19:50:06 |
Azuza dzieki za pamiec:)))jutro pierwsza jazda - 2 godzinki, ale sie ciesze...mam nadzieje ze Gusia podziela mamy optymizm, bo dzis na przyklad nie tega miala mine ponoc jak znikalam jej z pola widzenia:(ale babcia jest w porzasiu mysle ze sie dogadaja:) w Zamosciu tez pogoda popsula sie, a szkoda bo liczylam na dluuugie spacerki na starowke i po parku...ach tu zastalo tyle naszych wspomnien ;) Gusia poki co zdrowa (odpukac) tylko z kupkami zaczyna miec problemy, od soboto dopie dzis i to taka twarda jakiej jeszcze u niej nie widzialam:( ale wiem ze 2 doby to jeszcze nie tragedia wiec na razie tylko pije herbatki i obserwuje...p.s. podzielam zdanie na temat naszej slzby zdrowia, ciezko w Polsce o fachowa i serdeczna i "bezinteresowna" pomoc:((( w naszym kraju lepiej nie chorowac!!! |
agafa 2007-03-12 19:50:48 |
Azuza dzieki za pamiec:)))jutro pierwsza jazda - 2 godzinki, ale sie ciesze...mam nadzieje ze Gusia podziela mamy optymizm, bo dzis na przyklad nie tega miala mine ponoc jak znikalam jej z pola widzenia:(ale babcia jest w porzasiu mysle ze sie dogadaja:) w Zamosciu tez pogoda popsula sie, a szkoda bo liczylam na dluuugie spacerki na starowke i po parku...ach tu zastalo tyle naszych wspomnien ;) Gusia poki co zdrowa (odpukac) tylko z kupkami zaczyna miec problemy, od soboto dopie dzis i to taka twarda jakiej jeszcze u niej nie widzialam:( ale wiem ze 2 doby to jeszcze nie tragedia wiec na razie tylko pije herbatki i obserwuje...p.s. podzielam zdanie na temat naszej slzby zdrowia, ciezko w Polsce o fachowa i serdeczna i "bezinteresowna" pomoc:((( w naszym kraju lepiej nie chorowac!!! |
agafa 2007-03-12 20:34:09 |
Azuza co do zabkowania to u nas podobnie jak u Aniasz, kupki ok, a temperatura niestety byla przez kilka dni, ale przyznam szczerze ze nie bylo tak najgorzej, nastawialam sie n wieksze objawy...ale jak ze wszystkim tak i z zabkowaniem u kazdego malucha jest inaczej...goraco sciskam wszyyystkieee babeczki i ich szkraby:):):*:* |
agafa 2007-03-12 20:38:18 |
Aniasz, Hallo jakie fajowe usmiech od ucha do ucha...:))))ja nie wywiazalam sie nietety, ale uwierzcie niczego ani nikogo nie ukrywam:) tylko tak z czasem slabo, ale w ten weekend jak Maz przyjedzie to przycisne go... i naucze sie, a co sama wkleje zdjecia,haha. dobrej i spokojnej! nocki dziwczyny. pa |
aniasz 2007-03-12 20:39:45 |
faktycznie hallo :) dopiero teraz zauważyłam bąboladkę uśmiechniętą :) Agafa pierwsze ząbki wychodzą najłatwiej, więc nie chcę cię straszyć ale jeszcze musisz się nastawić na o wiele poważniejsze przejścia. Kurde u nas znowu problemy z kupcią... kiedy to w końcu minie? z jednej strony słodziutki jest taki bobasek, ale jednak chciałabym juz mieć to wszystko za sobą, te szczepienia, zatwardzenia, ząbkowanie i pieluszkowanie... Chyba się starzeję he he pozdrówka |
agafa 2007-03-12 20:39:54 |
p.s ups, alemi sie wystukalo; maz - wielka litera, hihihi:) |
Azuza 2007-03-12 20:59:39 |
Aniasz Ty przynajmniej już masz drugie dziecko to przynajmniej co nieco wiesz.A ja to już nie wiem czy Zuzi wychodzą zęby bo nic tam nie czuję.Tylko te kupki, może to przez nowe pokarmy - na samej piersi robiła 2 na dzień, potem jak zaczęła jeść to miała 1 na 2 dni, a od wczoraj robi kilka dziennie - niektóre są rzadkie, to ja już panikuję, że może biegunka, a potem zrobi znowu twardo.Ja już sama nie wiem co myśleć. Poza tym jeszcze te odparzenia..... |
aniasz 2007-03-12 21:18:46 |
Jedyna przewaga jaka daję mi to że mam drugie dziecko to to że mniej więcej wiem czego sie spodziewać, ale niekoniecznie się to sprawdza. Jak Sarze szły ząbki to też niebardzo wiedziałam czy to już, a poza tym same zauważacie że każde dziecko jest inne i inaczej wszystko przeżywa, inaczej na wszystko reaguje. Azuza nie przejmuj się tymi kupkami, wiem że to strasznie stresujące bo sama nie wiem za bardzo jak pomóc małej, ale tłumacze sobie że tak po prostu reaguje na nowy pokarm, wszystko jest dla niej nowe więc jelitka musza się przywyczaić... Na pewno będzie dobrze :) musimy być dobrej myśli :) a na odparzenia próbowałaś tą maść co hallo polecała? albo alantan maść? spróbuj przemywać nagietkiem, albo rumiankiem |
Azuza 2007-03-12 22:04:09 |
Aniasz dzięki za wsparcie, może racja nowe pokarmy - nowość dla przewodu pokarmowego.Smaruję ją alantanem ale dopiero od dzisiaj, tormentiol też kupiłam.Dobrej nocki życzę wszystkim maluszkom i ich zmęczonym mamom. |
eva 2007-03-13 08:41:46 |
Witam, no na szczęście Olek czuje się już dużo lepiej. Za to ja coraz gorzej, max niewyspanie+coraz gorsze przeziębienie dają się we znaki, siedze teraz w pracy i marze o godzince snu, no ale chyba nie da rady. Pogoda boska, słoneczko, słoneczko i jeszcze raz słoneczko, dobrze że chociaż aura jest przyjazna. Olek nauczył się przybijać "5" I sam pije z kubeczka, a jakie postępy widać u kumpelek Olka??? |
agusiaaa 2007-03-13 09:04:19 |
Hej dziewczyny dołączę się do Was, bo w naszym sierpniu jakaś cisza. U nas chyba tez zaczynają się broblemy ząbkowe, bo w niedziele rano Mikuś dostał gorączkę, nie miał ani katarku ani kaszlu, tylko ta temperatura. Ponieważ on jeszcze nigdy nie chorował nawet nie maiłam w domu nic przeciwgorączkowego, no i spanikowałam, pojechaliśmy po południu do lekarza - zbadał go dokładnie i stwierdził że żadnego zapalenia nie widzi, że mały ma duzy ślinotok i najprawdopodobniej to od zębów, ale kazał mi go obserwować czy cos się z tego nie rozwinie. Przepisał mi paracetamol na zbicie goraczki, wczoraj Misiu jeszcze miał temperaturę, ale wieczorem juz leciutką a w nocy i teraz juz w ogole nie ma, no ale ząbków nie widać. Skoro gorączka zeszła i to nie była żadna infekcja to chyba moge wyjść z Misiem na spacerek - jak sądzicie???Dziś tak pięknie słoneczko świeci |
Azuza 2007-03-13 09:04:52 |
Hej!Eva gratulacje nowych umiejętności u Bobaska :-)Ja też próbuję nauczyć moj a malutką picia z niekapka ale ona woli jak to ja jej trzymam kubeczek, wtedy troche pije.Za to wreszcie opanowała sztukę samodzielnego siedzenia. |
Azuza 2007-03-13 09:09:31 |
Gdzie Wy mieszkacie,piszecie, że u Was takie słońce a u mnie za oknem szaro i nawet małego promyczka słoneczka nie widać :-( |
eva 2007-03-13 09:36:56 |
Ja na mazurach (Mrągowo) |
hallo 2007-03-13 16:22:29 |
no - niekapek też nie jest przyjacielem najlepszym Bąboladki... ale walczymy dzielnie. o jakie cuuuuuuudne spacerki nas czekają, szaleństwo!! w ogóle Kochane - aura nam sprzyja - przyznacie - od "urodzin". jutro jedziemy na wakacje w góry - suuuuper :-) CAłUSKI SłONECZNE |
aniasz 2007-03-13 17:23:13 |
Sarunia dośc dobrze opanowuje spanie na boczku he he jak stara baba, a tak poważnie to całkiem nieźle wychodzi jej czołganie, podnosi dupinke do góry i pcha do przodu he he poza tym cudnie pozuje do zdjęć, tylko jej aparat pokazać a on ajuż się uśmiecha. na spacerek idziemy jutro, pierwszy po przeziębieniu, nie wychodziłam z nią wczesniej mimo ładnej pogody bo jednak niepokoję się żeby jej nie doprawić, ale myślę że jutro już spokojnie możemy wyjść, jeszcze zobaczymy jaka będzie pogoda, bo z tego co widziałam to u nas (Rzeszów) ma być najchłodniej z całej Polski, może przynajmniej słoneczko będzie :) no nic, zobaczymy jutro. A niekapek to poprostu kolejna zabawka, zero zainteresowania piciem z niej :)może some day załapie o co w tym chodzi he he na razie miłego popołudnia |
aniasz 2007-03-13 17:24:40 |
acha Eva Maltan działa cuda :) dziękuję za polecenie, juz nie cierpię :) |
Azuza 2007-03-14 08:10:41 |
Hej! Jaki dzisiaj śliczny dzień będzie, do każdego okna zagląda słońce. :-) |
aniasz 2007-03-14 08:31:31 |
może i słoneczny, tylko dlaczego taki niewyspany... |
Azuza 2007-03-14 08:54:28 |
Niewyspany?To racja , mój Zuziaczek ja k dawniej bu7dziła się raz w nocy to ostatnio budzi się 3 razy - koszmar.Ale co poradzę nikt za mnie tego nie zrobi. Ale dzień jest piękny i zaraz po Zuzi drezmce idziemy na spacerek - mamusia też musi się dotlenić :-) |
agafa 2007-03-14 17:19:04 |
Hej dziewczyneczki i chlopcy:)widze ze nas przybywa...bardzo sie cieszymy z Gusia:)))u nas tez nocki nieciekawe, Gusia tak sie przyzwyczaila do ciaglego przebywania z mama ze jak wracam z kursu to chyba musi sobie ulzyc i placze w nieboglosy i nie bardzo wiadomo czego potrzebuje:( no a poza tym to ograniczenie karmienia piersia tez zrobilo swoje:((( ale mysle ze niebawem to sie zmieni!Aniasz popwiadasz ze kolejne zabki to wieksze wyzwanie, eh przyznam szczerze ze tez juz chcialabym miec takie historie za soba, ale damy rade mamusie prawda?:)))a usmiech naszych malenstw rekompensuje wszystkie nieprzespane nocki i placzki. |
agafa 2007-03-14 17:21:18 |
w zamojskim slonacznie:) przesylam duuuzo slonaczka ipozytywnej energii tam gdzie chmurki nadeszly. buziaczki z Roztocza:* |
eva 2007-03-15 08:09:56 |
Cześć mamusie i dzidzusie, dzis w nocy pożegnałam męża, teraz jest już na lotnisku, hmmm to nasze pierwsze rozstanie, ale jakoś będzie. Prawdę mówiąc, to mam dziś dobry humor, nie smucę się jakoś z powodu wyjazdu męża. Z Olkiem został dziadek, (mała zmiana planów bo miała być niania) ale w sumie cięszę sie, bo w końcu z dziadkiem bardziej jest zżyty, ekstra sie dogadują. Także jakoś wszystko się układa, pogoda też dopisuje, chociaż dziś zimno. Dziś idę na kontrol do lekarza, bo mały ma jeszcze tą okropną chrypkę, nie ma już temp, katar też przechodzi, ale ten zanik głosu trwa już prawie tydzień. |
eva 2007-03-15 08:10:37 |
A tak z nowości top Olek wczoraj zrobił papa (fajnie mu to wyszło) - cieszyłam się jak dziecko... |
eva 2007-03-15 08:12:30 |
A co do ząbków, to nie widać, chyba jeszcze poczekamy na "jedyneczki" pozdr |
Azuza 2007-03-15 10:00:26 |
Hej!U nas też ząbków nie widać ale Zuzia ostro atakuje wszystkich to może coś tam się pcha. Za oknem pogoda w kratkę, wczoraj było tak ciepło a dziś znów pochmurno.Eva ja to chyba tygodnia bym nie wytrzymała bez męża no ale jak trzeba to trzeba. |
eva 2007-03-15 10:41:43 |
No ja będę musiała wytrzymać 3 - to będzie próba ognia |
agafa 2007-03-15 15:02:35 |
Witajcie!!!Gusia coraz bardziej marudna, to chyba kolejne zabki,uh...!!!Eva trzymaj sie dzielnie, ja tez z mezem widujemy sie rzadko, bo tylko w weekendy, tez sobie wczesniej tego nie wyobrazalam...ale nie jest najgorzej:) |
aniasz 2007-03-15 17:39:22 |
hej :) ja dosłownie padam ze zmęczenia. Pracy coraz więcej, Sara też coś ostatnio marudzi. Mam wrażenie że to przez to że na tak długo ją zostawiam, bo jak przychodzę to mało co nie wyjdzie z siebie z radości. Z kupkami, po niwielkiej interwencji, wróciłyśmy do normy. Mała dzielnie wcina kaszkę, zupkę i owoce, podpija soczek z wodą, czyli generalnie wszystko jest na dobrej drodze do powolnego usamodzielniania. Nie wiem tylko jak to zrobić żeby nie potrzebowała mojego cyca hehe strasznie już bym chciała ją odstawić, tymbardziej że coraz częściej nie mogę się pochamowaći jem jakies niedozwolone rzeczy :/no cóż zobaczymy. Niepokoi mnie tylko to że małej dalej katar nie przeszedł, i momentami chyrczy, poczekam do poniedziałku jak się nie uspokoi to zabiore ją do kontroli. Na razie miłego wieczora wszystkim życzę :) |
Azuza 2007-03-15 17:45:07 |
Zuzia uwielbia jeść kaszkę, je też zupkę, deserki ale zaraz po obcym posiłku chce popić już znanym cycusiem. Dziewczyny napiszci co jedzą wasze maluchy - jak wygląda dzienny jadłosois waszych pociech?A zupki z czego gotujecie - przydałoby się parę pomysłów :-) |
aniasz 2007-03-15 17:48:19 |
dodaje jeszcze zdjęcie zrobione dosłownie przed paroma minutami. a zupke robie właściwie cały czas taka samą ziemniak, marchewka, pietruszka, seler i koperek. Czasem cos dodaje extra typu szpinak lub brokuły ale generalnie to te 5 składników. Powoli wprowadzam mięsko, ale jak na razie jadła tylko raz.
|
Azuza 2007-03-15 17:49:21 |
Aniasz już to kiedyś pisałam ale się powtórzę:na katar bardzo dobre są kropelki euphorbium homeopatyczne, Zuzia gdy była chora miała straszny katar - próbowaliśmy wszystkiego naturalnego czyli sterimar, maść majerankowa, otrivin dla niemowląt i nic nie pomagało.A doktorka przepisała nam włąśnie te kropelki i dosłownie po pierwszej dawce była poprawa.One wogóle nie szkodzą i można je stosować tak długo jak jest potrzeba w przeciwiństwie do innych kropelek.Jeśli nie próbowałaś to spróbuj. |
aniasz 2007-03-15 17:50:05 |
wydaje mi się że to że Zuzia popija z piersi po posiłku może ją do tego przyzwyczaić Azuza, staraj się bardziej zastępowac posiłki, bo tak to jej nigdy nie odstawisz |
Azuza 2007-03-15 17:53:01 |
a z kupkami to u nas różnie raz jest ich nadmiar a dziś np. dopiero właśnie robi i stęka przy tym.... Aniasz wesolutka ta Twoja Sarunia, to tak jak moja Zuzia cały czas się śmieje i do wszystkich nawet do listonosza he he |
Azuza 2007-03-15 18:21:21 |
A to Zuzia i jej nowo nabyta umiejętność: siedzenie
|
Azuza 2007-03-15 18:26:24 |
Aniasz jak Ty zmniejszasz zdjęcia, że wychodzą Ci takie wyraźne? |
eva 2007-03-15 19:45:45 |
Ja robie różne zupki, żeby przypadkiem sie nie znudziły: 1)ziemniak+marchewka+pietruszka+seler+koperek(czasami)+cielęcinka, 2)cielęcinka, ryż warzywa jw, czasami dodaje łyżkę kaszy mannej - do niedawna panowała opinia, ze nie można, a teraz jest zalecana po skończeniu 6 miesiąca. Od niedawna dodajemy żółtko ale tylko raz na jakiś czas. Wszystko super smakuje, Olek aż się trzęsie jak widzi, swoją miseczkę i łyżeczkę. |
eva 2007-03-15 19:47:26 |
Acha a dziewczyny to prawdziwe laseczki... |
Azuza 2007-03-15 19:55:09 |
Eva ale ryż rozdrabniasz jakoś czy nie? |
hallo 2007-03-15 20:24:43 |
ja dodaję jabłko do zupek: p-o-l-e-c-a-m ( całuski ze Szczyrku ) |
eva 2007-03-16 07:36:48 |
Gotuję wszystko razem, potem wrzucam do miksera i miksuję wszystko na śliczną pomarańczową papeczkę...:-) |
Azuza 2007-03-16 07:55:19 |
Ja też wszystko miksuję.To muszę spróbować zrobić zupkę z ryżem. Pytam o to rozdrabnianie bo moja bratowa ma 8 miesięczną córkę i też jej daje ryż ale nie rozdrabnia, zdziwiło mnie to ale ona twierdzi, że mała świetnie sobie radzi. |
aniasz 2007-03-16 08:33:51 |
ponoć od 7. miesiąca dobrze zacząć uczyć dzidzię jeść mniej zmiksowane jedzenie, ja staram się nie miksować już tak dokładnie jak na początku, zostawiam niewielkie grudki. A zdjęcia zmniejszam w programie Microsoft Office Picture Manager, wchdzę na zakładkę obrazy, póżniej kompresuj, i wybieram dogodny rozmiar :) aha kupiłam te krople homeopatyczne, zobaczymy, może pomogą :) |
Azuza 2007-03-16 10:21:28 |
Mam nadzieję, że pomogą bo potem będzie na mnie :-) |
eva 2007-03-16 14:21:38 |
Wróciliśmy z kontroli - pomimo tego, ze chrypka nie bardzo przechodzi (ale poprawa jest), to jest ok. No ale u nas zawsze musi coś być, tzn jak przebierałam Olka przed pójściem do lekarza, zauważyłam na brzuszku drobne czerwone plamki. Okazuje sie ze jest podejrzenie RÓŻYCZKI! To naszczęście niegroźne, tymbardziej w takim wieku, ale marzą nam się spacerki, których nie ma już od tygodnia. Pozdrawiamy wszystkie dzieciaki no i ich mamusie oczywiście. PS Olek był bardzo radosny u lekarza, jak ten go osłuchiwał, pociągnął za słuchawki i prawie zdjął je z uszu lekarza... hihi... potem w ramach "przeprosin" zaśpiewał po swojemu piosenkę - rozbawił tym lekarza, no i mnie oczywiście. |
Azuza 2007-03-16 15:05:16 |
Eva życzymy zdrowia bobaskowi.A my na spacery też już nie chodzimy (niestety )bo pogoda tak brzydka, zapowiadają jeszcze chłodniej - byle do wiosny |
agusiaaa 2007-03-16 16:10:00 |
U nas niestety też pogoda coraz brzydsza, no i Mikuś zaczyna chyba mieć katarek (mam nadzieję że uda mu się go zwalczyć i chory)ale na razie siedzimy w domku:-(. Dziewczyny czy jak Wasze Maluszki ząbkowały to miały gorszy apetyt? Bo Misiu od paru dni gorzej je, no i jest bardziej marudny, ale co tam DAMY RADE:-).Pozdrawiam wszystkie dzidziusie i ich Mamusie |
agafa 2007-03-16 20:27:26 |
Hejka:)Mamusie kochane postanowilam ze od polowy czerwca wracam (wlasciwie ide, bo nie wracam do poprzedniej) pracy, akurat bedziemogla przyjechac na wakacje moja mama z siostra:)) a potem od wrzesnia zlobek, ale bardzo blosko mojej przyszlej pracy, troche mam pietra ale czuje ze to dobry pomysl! zarowno dla Gusi jak i dla mnie...jak myslicie ,dobrze robie?:/co od zupek to u nas poobnie jak u Ewy. Tylko dodajemy Kleik kukurydziany bo ze wzglwdu na Gusi dietke nie moze ani ryzu ani kaszek, ale wszystko jak na razie ladnie je i tez sie trzesie na widok swojego talerzyka a nie daj Boze robic jedzonko przy niej, np, mieszac...ja kwizi trzeba natychmiast serwowac:) co do zabkowania to brak apetytu tezmoz byc:( chyba wszystkie zmiany zachowan sa mozliwe:((( |
agafa 2007-03-16 20:30:44 |
Eva wieeeelkie kciuki za Olka i wszystkie chorujace brzdace!!!! co do miksowania zupe to ja tez juz mniej rozdrabniam i mam wrazeni ze Gusi lepiej smakuje, now koncu to juz takie doroslejsz jedzonka, hihihihihi. Dobej i spokojnej nocki wrzesniaczki:* |
FK 2007-03-16 22:08:16 |
Witajcie! Postanowiłam dołączyć do Was. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona. Mój Krzyś urodził się 22 września. Czytam o tych Waszych zupkach itp i stwierdzam, że my jesteśmy bardzo w tyle. Dopiero od dwóch dni daję Krzysiowi marchewkę. Wcześniej był tylko "na piersi". Sporo różnych kłopotów mamy od początku. W dużym skrócie: walczyliśmy 3 miesiące z wodnistymi, pienistymi kupkami ze śluzem. Krzyś miał klebsiellę w układzie pokarmowym. Brał antybiotyk, ale nie pomogło. W końcy kazali nam iść do szpitala. Tam w badaniach bakteria nie wyszła, ale za to rozwinęło się zapalenie płuc i spędziliśmy tam 2 tygodnie. Kupki sie poprawiły na kilka dni, ale potem wróciło to samo - woda i śluz. Twierdzą, że to alergia. Kazali mu dawać trochę Nutramigenu. Wtedy kupka jest gęsta, ale wygląda jak zwarzone mleko, a do tego Krzyś bardzo się męczy, bo nie może jej zrobić. W czwartek mamy wizytę u alergologa - zobaczymy, co z tego wyniknie... Pozdrawiam Was i Wasze Maleństwa! |
Azuza 2007-03-17 09:04:03 |
No to mamy drugiego chłopca:-)! Witamy FK. |
Azuza 2007-03-17 09:05:57 |
Dziewczyny mam pytanie jakich pieluszek jednorazowych używacie, ja pampersów ale coś mi się wydaję, że Zuzia ma uczulenie i będę musiała zmienić. Czy macie jakieś inne sprawdzone? |
Azuza 2007-03-17 09:11:52 |
FK moja Zuzia też robi zwykle rzadkie kupki, czasami też mi się wydaje, że są pieniste ale nasz peditra mówił, że na piersi tak jest.Moje znajome, które karmią piersią też mają podobnie. A teraz kiedy wprowadziłam jej nowe pokarmy to różnie bywa raz rzadko a raz twardo. No ale nie można uogólniać, może faktycznie Krzyś ma alergie. Ale będzie dobrze.Jak tu kiedyś jedna z dziewczyn napisała, że na tym forum są tylko zdrowe dzieciaczki - to i u was będzie dobrze. |
Azuza 2007-03-17 09:42:10 |
FkK wcale nie jesteś do tyłu z zupkami bo przecież 6 miesięcy prawidłolwo jest karmić samą piersią.Ja też nowe pokarmy zaczęłam wprowadzać tuż przed półroczkiem Zuzi ( ona jest z 04.09). |
hallo 2007-03-17 10:35:21 |
no fajnie - to kolejna Laseczka z 4-tego września :-) ( moja Bąboladka i Sara aniasz też ) wiedziałyście, że tamtej nocy był halny i dlatego sie posypały Dzidziole? u nas było zatrzęsienie wprost ;-) |
hallo 2007-03-17 10:42:26 |
z tymi zdrowymi DZIECIACZKAMI to fakt absolutny i tego sie trzymajmy!! wczoraj "przeciągnęliśmy" Bąboladkę po górach - w sumie z 10 godzin poza "domem" ( tzn wakacyjnym domem ) - dziewczyna miała mnóstwo wrażeń, opaliła się pięknie i - uwaga - zasnęła bez kolacji!! i spała 9 godzin bez przerwy. tzn nie była głodna broń boże ;-) jadła w plenerze, potem zupkę z godzinę przed kąpaniem, ale bez tradycyjnej kaszki bezpośrednio przed spaniem. szok. w ogóle niezła z niej "wakacjówka" - lubi bardzo :-) poza tym wcina chlebek na śniadanie, jak wszyscy. całuski!! |
aniasz 2007-03-17 11:04:30 |
kurcze hallo ale wam zazdroszczę tych wczasów :) Witamy nową wrześniówke z synkiem :) co do sluzu w kupce to przy skazie białkowej jest śluz i dodatkowo kupka ma zielony kolor (wiem bo przeszłam) ale to niekoniecznie musi być skaza. FK a próbowałaś odstawić nabiał na kilka dni? może to faktycznie skaza. U nas wielki grymaszenie tera bo górne jedynki się pchają, strasznie męczą pyzunię, no i przy okazji mnie bo mi spać po nocach nie daje. Katar niestety dalej jest, wprawdzie trochę słabszy, ale jednak. i jeszcze do tego wszystkiego Sara zaczeła strasznie przeżywać nasze rozstania, więc jak wychodzę do pracy to przy okropelnym wrzasku, koszmar... no cóż miłego dnia :) |
Azuza 2007-03-17 13:04:55 |
A mojej Zuzi to zęby wcale się nie śpieszą - ale czytałam,że jesli rodzice mieli późno zęby to dzieci też, więc pewnie będzie na roczek pierwszy ząbek. Aniasz kurcze jakiś silny ten katar się Was czepił, żeby tylko nic nie narobił bo od kataru to wszystko u takiego brzdąca może się zrobić. A z tymi rozstaniami no to trudno ale z drugiej strony to chybo miło Ci jak wracasz do domu i córeczka nie może się Tobą nacieszyć, to takie miłe kiedy wiemy, że ten nasz mały człowieczek odwzajemnia nasze uczucia :-) |
Azuza 2007-03-17 13:06:46 |
Hallo ale Ci fajnie, ja też mam ochotę już gdzieś się wyrwać z domu - a tu na dodatek nawet na spacer nie można wyjść bo pogoda taka nie bardzo |
agusiaaa 2007-03-17 18:47:58 |
Ja z jednej strony cieszę się, że mogę być w domu razem z moim skarbem ale z drugiej to bardzo chciałabym wrócic do pracy "być między ludźmi" trochę poobcować z dorosłymi.A póki co pozostaje nam siedziec w domku bo pogoda paskudna, no i mamy katarek. Właśnie dziewczyny chciałam się Was zapytać czy takiemu maluszkowi można podac coś profilaktycznie (żeby zapobiec przeziębieniu)? |
aniasz 2007-03-17 19:18:24 |
najlepszą profilaktyka jest karmienie piersią :) a poza tym to dzidzia powinna łykac jakieś witaminki, np. cebion multi. Doskonale cię rozumiem agusiaa ja też strasznie chciałam wrócić do pracy, doszło do tego miesiąc temu, i czuje się super, małej też się krzywda nie dzieje. Ale domyslam się że to pewnie nie takie proste w twoim przypadku, skoro jeszcze nie wróciłaś |
eva 2007-03-17 20:00:02 |
Witamy nową koleżankę FK i kolegę dla Olka - Krzysia. Katarek nas opuścił (na szczęście, bo trwał tydzień), no ale za to Olek wygląda jak muchomor, pełno drobniutkich krosteczek, dziś wyskoczyły też na twarzy i we włoskach, trochę tez na nóżkach. Chyba nie swędzą go za bardzo, bo nie zauważyłam zmiany w zachowaniu, jest radosny jak skowronek, głos prawie wrócił, wszystko na dobrej drodze. Tęsknimy tylko za tatusiem..., no ale nie jest tak źle. |
eva 2007-03-17 20:01:47 |
Ja wróciłam do pracy 01.03 - myślałam ze będzie gorzej, ale teraz wiem, ze podjęłam słuszną decyzję, Ania masz rację dziecku krzywda się nie dzieje, no a każda z nas potrzebuje odskoczni w formie np pracy. Pozdrawiam |
agusiaaa 2007-03-17 20:08:40 |
Karmiłam Mikołaja ponad 5 misięcy piersią,ale było mu malo wiec na noc dostawał buteleczkę i tak stopniowo dostawał coraz wię cej sztucznego mleczka bo albo z niego taki głodomorek albo moje mleczko przestało byc juz tak kaloryczne.Teraz juz mam coraz mniej pokarmu i chyba już niedługo w ogóle przestanę mu dawać cycusia. A z pracą to fakt nieciekawie to wygląda - najprawdopodobniej wrócę we wrześniu,ale to jeszcze nic pewnego. pozdrawiamy wszystkie koleżanki i kolegow |
agusiaaa 2007-03-17 20:19:14 |
Oczywiście oprócz mleczka Mikuś dostaje posiłki stałe (zupki, dania i deserki) nie lubi kaszki i herbatki (pije tylko soczki). Ogólnie ma bardzo dobry apetyt i wcina wszystko z wielkim smakiem, aaa i dostje chrupki kukurydziane. |
hallo 2007-03-17 20:22:40 |
eva kochana... no ale za to jak tatus wróci to będzie najfajniej na świecie!! faktycznie musicie byc dzielni... my tymczasem "zdobywamy" góry z naszym tatusiem, którego prawie nie widzimy na co dzień, nocami w zasadzie, także się nim teraz nacieszamy, Bąboladka po nim skacze, zjada go i czaruje, miło jest. górskie powietrze daje jej sie we znaki, śpi nieźle, ma super rumieńce i opalone pysio od wczoraj. potoki są super, gałązki przepiękne!! super są też kotki i hałasujące pieski, a schody w pensjonacie to już naprawdę dzieło architektury!! tylko prysznic jest głupi, ale olać go... a - i pyszny chlebek na śniadanie serwują, mają też bardzo dobre stoły do pukania łapkami. polecamy www.gronik.pl ( naprawdę re-we-la-cja!! a jedzenie dużo lepsze niż w niejednym ekskluzywnym hotelu ) |
agusiaaa 2007-03-17 20:39:06 |
Fajnie macie Hallo - tak się oderwać od rzeczywistości, pochodzić po górach i pobyć razem. Super!!!Życzymy udanych wakacji i dobrej pogody! |
FK 2007-03-17 22:49:46 |
Dzięki za miłe powitanie i rady :) Aniasz - nabiał odstawiłam jak Krzyś skończył miesiąc, bo wtedy lekarz stwierdził u niego skazę. W ogóle dietę 3mam cały czas. Nie jem nic, co sie uważa za tzw. silne alergeny. Zero mleka i nabiału, jajek, ryb , cytrusów; żadnych słodyczy. Nawet wędliny nie jem ze względu na konserwanty - kupuję mięso i piekę i to zjadam do chlebka. Pojęcia nie mam, co go może uczulać. Ze skórą nie jest jeszcze tak źle, ale te kupki mnie martwią... Chociaż niektórzy mówią, żeby się tym nie stresować, może tak ma i to minie. I tej wersji będę się 3mać :) Hallo - jak ja Ci zazdroszczę tego wyjazdu. Pozdrów góry ode mnie! Oj powędrowałoby się jak za dawnych czasów :) Co do powrotu do pracy - ja też wróciłam 1 marca. Nie chciałam wracać, ale teraz nie żałuję. Kontakt z ludźmi każdemu jest potrzebny. Chyba bym zgnuśniała siedząc ciągle w domu. A Krzyś jest z babcią, więc ma dobrą opiekę. U nas dziś lało strasznie i wicher wiał - ze spacerku trzeba było zrezygnować :( |
kiwi 2007-03-18 21:21:55 |
Witam FK na naszym forum - Amelia też jest z 22.09. Jakoś ostatnio tylko was czasem podgladam na forum - chyba mam lekki spadek formy. Wiecie mam jakiś problem ze szczepieniami - nie moge się przemóc, wydaje mi sie że zrobię dziecku krzywdę, boje sie powikłań i oddalam w czasie pod byle pretekstem. Nawet lekarze mówia że byc może są zupełnie nie skuteczna a nawet może bardziej robia krzywdę niż ratują. ech na dekielek mi chyba pada nieco... W każdym razie ciesze sie że u was mamusie wszystko ok i z katarków wychodzicie. Pozdrawiam kochane. |
hallo 2007-03-19 00:00:12 |
no tak kiwi, różne są teorie, ale KOMUŚ cholera trzeba uwierzyć, czegoś się trzymać... nasz "wypasiony" pan profesor nam szczepień nie odradzał jakoś specjalnie radykalnie - także szczepimy się. nie jest to jakaś max przyjemność, nie mam też poczucia, że robimy jakiś krok na przód. ale klimatu krzywdy też nie odczuwamy ... no może trochę - jak boli - i nie masz pewności czy się przyda... eeeeeeeeeech - życie!! tymczasem wróciliśmy już do domku, Dzidziunia pogaduliłą trochę po drodze, potem zawodowo zjadła kaszkę w McDrive [ tam grzaliśmy ją wrzątkiem ;-) ] i spała sobie słodko. daleko nie mamy, ale zawsze jakaś to podróż dłuższa niż przejażdżka po mieście. spadam się jeszcze mężulem wakacyjnym nacieszyć nieco, jutro wstawanko max wcześnie i do "pracymarzeńisnów". miłej nocy!! |
Azuza 2007-03-19 08:08:07 |
hej!No włąśnie apropo szczepień to my właśnie za chwilę idziemy na WZW, strasznie nie mam ochoty bo po tym cholerstwie mała będzie strasznie marudna. Wcześniej dostawała skojarzone to było w miarę ale teraz 2 dni z głowy |
eva 2007-03-19 08:44:26 |
My jestesmy juz po wszystkich szczepionkach, teraz kolejna jak Olek bedzie mial rok. Dostawał też skojarzone. Jerstem zadowolona, bo oprócz bólu związanego z samym ukłuciem, żadnych następstw nie było. Olek nie był ani marudny, ani nie zauważyłam, żeby coś go bolało, także ja szczepienia wspominam dość miło. Życzę wszystkim dzieciakom takich odczuć po szczepieniach jakie miał Olek, pozdr |
eva 2007-03-19 08:48:16 |
A różyczka chyba odeszła w zapomnienie, fajnie!!! Krostki znikły bez śladu. Humor za to dopisuje - chichra się od samego rana. Tak trzymać. |
aniasz 2007-03-19 09:42:49 |
kiwi ty nie podglądaj tylk odaj od czasu do czasu znać co tam u was :) u nas strasznie marudnie ostatnio nie wiem sama z czego to wynika, najprawdopodobniej od zębów ale głowy sobie uciąć nie dam. Idziemy dzisiaj do pani doktor bo uporczywy katarek nie chce odejść. A szczepienia... no cóż moim zdaniem bardzo potrzebne, dziecko i tak tego nie pamięta, a jakby, odpukać, miała mu się przytrafić któraś z tych strasznych chorób... aż nie chcę myśleć. Dlatego trzba przecierpieć. U nas wszystko z opóźnieniem, została nam za miesiąc jeszcze żółtaczka, no i przerwa do września :) |
asnowa 2007-03-19 11:20:49 |
Czesc a jak szczepienia na pneumokoki??Widziałyscie reklamę az ciarki przechodzą. |
aniasz 2007-03-19 11:45:11 |
ja pewnie bym się zdecydowała bo mam druga córke w wieku przedszkolnym, ale najnormalniej mnie nie stać... bardziej niepokoi mnie kwestia ograniczenia szczepienia przeciwko gruźlicy do tylko jednej dawki, i do tego nie można się zaszczepic indywidualnie jakby ktoś chcial, także szczepionka na gruźlice jest dla normalnego szarego człowieka totalnie niedostępna, wszyscy trąbia że to napewno doprowadzi do zwiększenia liczby zachorowań... |
Azuza 2007-03-19 12:19:58 |
Już jesteśmy po, na szczęście następne szczepienia dopiero pod koniec września. Mam nadzieję, że Zuzie nic nie będzie boleć bo narazie jest wesolutka. O pneumokokach też myśleliśmy ale nasz pediatra mówił, że największe prawdopodobieństwo zachorowań to gdy dziecko wychowuje się wśród innych dzieci, gdy będzie w złóbku, przedszkolu. Powiedział też, że ważne jest szczepienie przeciw Hib. A pneumokoki - nagłaśniany w mediach ten temat jest bardzo, ale Aniasz ma rację -cena ma jednak decydujące znaczenie. |
eva 2007-03-19 14:44:19 |
Kurcze ta pogoda - do bani, a taką ładną wiosenną czapeczkę kupiłam dla synka - chyba jeszcze trochę poleży w szufladzie... |
aniasz 2007-03-19 16:57:51 |
Pani doktor stwierdziła że katarek głównie przez ząbkowanie, na szczęście, bo już się zaczynałam martwić. DOdatkowo mała ma pierwsze oznaki alergii na kurz, podobnie jak starsza siostrzyczka. Mąż stwierdził że będziemy mieszkać jak na sali gimnastycznej, bez żadnych dywanów he he, no ale co zrobić. Generalnie jedno wielkie OK, poza pogoda oczywiście, no ale na to już nie mamy wpływu. Trzymajcie się cieplutko i słonecznie :) |
Azuza 2007-03-19 18:45:57 |
Mija malutka ma dzisiaj taki świetny humorek, że wogóle nie widać żeby była u szczepienia :-) Tego to jeszcze nie słyszłam żeby katar od ząbków - dziwne. Ale dobrze, że to nic poważnego. Moja małą przestałą lubieć zupki, najbardziej smakuje jej kaszka do której dodaje deserki. Nie wiem jak ją nakłonić do zupek????? |
aniasz 2007-03-19 20:23:24 |
Azuza no co ty? przecież katar to jeden z podstawowych objawów ząbkowania, zaraz po ślinieniu, wszędzie o tym piszą, do jakiej książki byś nie sięgneła. Anyway :) bestia już zasneła :) |
asnowa 2007-03-19 20:27:51 |
nie wiem jak wy dziewczyny i chłopaczki ale my juz robimy kupke do nocnika. sadzam Olke i po 1 góra 2 robi kupę a jeśli chce zrobić to strzasznie marudzi aż jej nie posadzę REWELACJA |
asnowa 2007-03-19 20:30:16 |
a i koniecznie muszą lecieć Teletubisie
|
asnowa 2007-03-19 20:31:11 |
Natomiast temat ząbków -cały czas nic-oprócz ślinotoku oczywiscie |
Azuza 2007-03-19 20:44:46 |
To widocznie mam jakieś niedoinformowane książki |
Azuza 2007-03-19 20:48:04 |
Asnowa super z tą kupką! Ta Twoja niunia to duża dziewczyna jest :-) |
Azuza 2007-03-19 21:30:01 |
Aniasz mam do Ciebie pytanie: gdzie w Rzeszowie można kupić ubranka dla dzieci z H&M? |
FK 2007-03-19 23:16:09 |
My się szczepimy na pneumokoki, ale to dlatego, że załapaliśmy się na darmowy program szczepień. Bez tego też by było kiepsko finansowo. Jak dotąd Krzyś znosił szczepienia bardzo dobrze. Żadnego rozdrażnienia ani gorączki. W przyszłym tygodniu zostało nam WZW, a potem przerwa do końca września. A wczoraj mieliśmy niezły ubaw. Krzyś rozwiązał ochraniacz w łóżeczku i podniósł go do góry, żeby sobie popatrzeć między szczebelkami :) Taki z niego spryciarz :) |
eva 2007-03-20 07:52:01 |
Brawo Asnowa, ja też myślałam już o nocniku. Ale jak już Twoja Ola taka dzielna, to chyba wybiorę sie do sklepu po ten fajowy zakup. Powiedz tylko w jaki sposób nauczyłaś robić kupkę do nocnika??? |
aniasz 2007-03-20 07:56:20 |
kurcze ale super Ola wygląda na tym nocniczku :) pozazdrościć, my pewnie z ajakis czas też sie posadzimy. Azuza H&M w Rzeszowie jest w Galerii Graffica, na ulicy Lisa Kuli. Miłego dnia wszystkim, ja zaraz zmykam do pracy, na szczęście pogoda super więc może studenci będa w dobrych humorach :) ja jestem, pa |
Azuza 2007-03-20 08:05:57 |
A my juz dziś byłysmy na krótkim spacerku - no właśnie Asnowa napisz jak nauczyłąś Olę wspólpracy z nocniczkiem |
FK 2007-03-20 09:42:05 |
O rety! Wiecie co nam sie w nocy przytrafiło? Jak Krzyś nie zachoruje, to chyba będzie cud :( Tak wierzgał nóżkami, że śpiworek się rozpiął zupełnie. Obudził mnie płacz Krzysia - nogi lodowate i broda aż mu się trzęsła z zimna :( Było chłodno w pokoju, bo rozszczelniamy zawsze na noc okno. Rozgrzałam Krzysia szybko i nakarmiłam, ale nie wiem niestety jak długo tak leżał. Pewnie zaczął płakać dopiero jak mu się zimno zrobiło. Martwię się, bo niecałe 3 tygodnie temu wyszedł z zapalenia płuc... 3majcie kciuki, żeby się znów nie rozłożył! |
asnowa 2007-03-20 10:09:10 |
Troche mamy szczęście, po prostu robi kupę zawsze rano kiedy wstanie. Budzi sie o 7.00 i zaraz potem napina sie i robi kupę. Jakoś tak jej sie spodobało ze jeśli chce jej sie jeszcze raz w dzień to przetrzymuje i marudzi i tak jakoś napina sie. Wtedy myk na nocnik i załatwione.. Słyszałam że jak dziecko juz siedzi w miarę dobrze(ola ma 5 i pół miesiąca) to trzeba próbować bo potem jest trudniej, nie chce siedzieć. |
asnowa 2007-03-20 10:10:12 |
Ja nie stosowąłam ale ponoć sprawdzone że na dno nocnika trzeba mnalać ciepłęj wody, to pomaga.. |
sylwinax 2007-03-20 10:58:05 |
Witam mamy i ich dzieciaczki.jestem mama Kubulka urodzonego 14 września.Sam siedzi stoi i uwielbia być w chodziku, ale czy to nie za wcześnie?Też czekamy na białe perełki(zabki). |
agafa 2007-03-21 07:46:37 |
hejka! asnowa gratulacje, dla brzdaca:)))maz te kupil tydzien temu nocniczek ja z mama owilysmy ze sie pospieszyl,a tu prosze....:)musze go pochwalic:) moze w takim razie i Gusia juz sprobuje, tyle ze Jagoda wybiera sobie dziwne jak dla mni momenty na kupke, bo podczas posilkow, hihihi. |
agafa 2007-03-21 07:49:14 |
FK trzymamy kciuki!!! |
agafa 2007-03-21 07:52:49 |
sylwinax i Kubulku witamy wsrod nas:)))))to rzeczywiscie szybko z tym staniem...ale jesli sam do tego doszedlto chyba nie ma co hamowac...co do chodzikow to rehabilitanci niezbyt pochlebnie sie o nich wyrazaja, chodzi o obciazenie na stawy (o ile dobrze zrozumialam)pozdrawiamy |
Azuza 2007-03-21 07:59:52 |
Witamy Sylwie i Kubusia :-) |
Azuza 2007-03-21 08:02:28 |
Ja też podzielam zdanie Agafy na temat chodzików - my nie zamierzamy wcale go kupować, niech mała zanim nauczy się chodzić trochę poraczkuje, dzięki temu mózg lepiej się rozwija. |
Azuza 2007-03-21 08:03:06 |
Agafa jak tam na kursie jazdy? |
agafa 2007-03-21 08:27:43 |
hej Azuza:))) tak jeszcze a propo chodzikow, to mojego meza kuzynka chodzila w nim i teraz ma probremy...nosi buty ortopedyczne,rehabilitant wyraznie powiedzial ze to wina chodzika, takze Sylwius nie chce straszyc ale moze skonsultuj to ze swoim lekarzem!......A co do jazdy-milo Azuza ze pytasz:)- razna wozie raz pod wozem...ale nie uwirzysz, przedwczoraj mialam stluczke:((( na szczecscie nie z naszej winy, babeczka wymusila pierwszenstwo na zakrecie, my szybko w lewo zeby uciec i po hamulcach, ale bylo za pozno sciela nas i lakier troche odpadl i wiesz/cie co zrobila ta babeczka.......-UCIEKLA, no a teraz ma problemy bo spisalismy numery i znalezli ja.Wczoraj bylam strasznie spieta na jezdzie, mam nadzieje ze to mi przejdzie, bo bardzo mi zalezy na posiadaniiu prawka!!!buziaki |
Azuza 2007-03-21 08:30:52 |
To widzę, że się uczysz jazdy w dość ekstremalnych warunkach - stłuczki :-)Będzie dobrze, na początku jest ciężko ale potem będzie coraz lepiej |
agafa 2007-03-21 08:33:28 |
Dziewczyny, nie wiem co sie dzieje z moja Jagodka, caaaaly czas marudzi:((( i tak jak w domu ladnie zasypiala juz w swoim loeczku tak u babci nie chce w ogole, od razu placze jak wyciszamy ja do snu-jakby sen stal sie dla niej "wrogiem"...nie wiem jak z nia postepowac, bo kazda proba ucisazania jej, pocieszania jeszcze bardziej poteguje placz:((( zastanawiam sie czy to przez te zabki? czy po prostu zmiana otoczenia, mniej przebaywania z mama....jak myslicie? dziewczyny pogadzcie moze macie jakies madre:) sugestie:)???ja juz zalamuje ece, nie mam kiedy uczyc sie teorii, bo w nocy tez nie bardzo spimy, a wdzien chodze nie przytomna. tak jak sie bawimy to jest super, i nauczyla sie tanczyc do muzyczki, tzn jak jest jej muzyczka to zawsze kiwa sie na rozn strony i jakby spiewa:)))ale jak ma isc spac.........o zgrozo! buziaczki |
agafa 2007-03-21 08:34:27 |
Azuza trzymam Cie zaslowo:)hihihi.lece uczyc sie przepisow. papa |
Azuza 2007-03-21 09:36:30 |
Agafa na pewno zmiana otoczenia ma na nią wpływ, takie maleństwo lubi mieć wszystko poukładane a tu nagle zmiana. Ale ja Cię rozumiem bo ostatnio moja Zuzia też mi nie daje się wyspać, dość że wcześnie wstaje to w nocy budzi się bardzo często i chce do piersi, wątpie żeby tak często była głodna. A u was dziewczyny jak jest ze snem w nocy. |
eva 2007-03-21 11:09:55 |
No u nas z nockami bardzo różnie bywa. Czasami budzi sie tylko 2 razy - zje i dalej lulu. A np. dziś w nocy wstawałam co 3h a od 4 rano już w ogóle nie śpi. Leżeliśmy razem w łóżku i sie bawiliśmy, Olek zasnął o 5.40 a ja musze wstawać o 6.00 (praca). A jak zasnął to obudził się dopiero 7,10. Też chciałabym, zeby mu sie unormowało to spanie, bo przez to ja chodzę niewyspana, no ale podobno małe dzieci nie dają spać, a duże nie dają żyć, zobaczymy jak to będzie. PS dziś Olek jest pierwszy raz na spacerku z dziadkiem po chorobie... |
sylwinax 2007-03-21 12:34:24 |
Dzięki mamusie, też tak myślałam więc chyba odrzuce ten chodzik choć miałam trochę wolne ręce gdy szalał w nim.A na brzuszku, lub na plecach to nie poleży 5 min, woli na nogach.Uparciuch.I Jeszcze mi od wvzoraj katar ma i goraczkę.Ale poczekam z lekarzem, bo jak miał msc to chorował mi ponad 1.5msc.Mam nadzieję że to się nie powtórzy.Tak tęsknimy za słoneczną i ciepłą pogodą prawda ach te miłe spacrki.Pozdrawiam. |
sylwinax 2007-03-21 12:47:59 |
A o to Kubulek
|
sylwinax 2007-03-21 12:52:30 |
Niestety za duże zdjęcie więc się narazie niepochwalę moim skarbem. |
FK 2007-03-21 14:00:49 |
Sylwinax - życzymy, żeby Kubuś szybko wyszedł z katarku. Mój Krzyś na szczęście zdrowy po tej nocnej przygodzie, o której pisałam :) U nas ze spaniem w nocy super. Krzyś zasypia ok. 20. Najczęściej jeszcze przy piersi, ale jak nie uśnie przy karmieniu, to go kładziemy do łóżeczka, pobawi sie troszkę, pogada po swojemu i zasypia. Nie musimy go usypiać - no chyba, że jest jakaś wyjątkowa sytuacja, np. coś go boli, ale tak na codzień to nie. Budzi się na jedzonko najczęściej raz ok. 4 i potem śpi do 7 lub 7:30. Gorzej jest ze spaniem w dzień. Jak jest śpiący, to się robi marudny, ale nie może usnąć. Muszę go usypiać na rękach albo w wózku. No ale cieszę się, że te nocki mamy takie spokojne. Dzięki temu nie chodzę w dzień nieprzytomna. |
aniasz 2007-03-21 15:16:06 |
nie wiem dziewczyny czy troche nie przesadzacie z tymi chodzikami. Wiadomo że zdarzaja się przypadki kiedy szkodzą one dzieciom ale nie możecie tak generalizować. To co jest złe dla jednego dziecka niekoniecznie musi zaszkodzić innemu. Baaaaardzo dużo dzieci uczy sie chodzić w chodzikach i niec im się nie dzieje. Dlatego jeżeli dziecko czuje sie w chodziku dobrze moim zdaniem powinno się mu pozwolić z niego korzystać. To że dziecko korzysta z chodzika wcale nie znaczy że nie będzie raczkować, a poza tym raczkowanie to chyba niecały miesiąc. No ale oczywiście każdy robi jak uważa :) podobnie jest teraz ze szczepieniem przeciw pneumokokom. Tylko dlatego że zostało to medialnie nagłośnione wszyscy trzęsą portkami. A przecież pneumokoki były są i będą. Liczba zachorowań wcale nie wzrosła w ciągu ostatnich lat, więc nierozumiem dlaczego miałabym się tego bardziej obawiać niż przy pierwszym dziecku. Wiadomo że ryzyko istnieje ale przeciez nie da się dziecka uchronić przed całym światem. Może trochę brutalnie zabrzmiałąm, ale cóż takie jest moje zdanie. Nie dajmy się zwariować :) |
sylwinax 2007-03-21 15:21:22 |
Też marze o przespanych nockach bez pobudek na cycusia.Mój Kubulek-głodomorek zasypia oczywiście przy mojej pomocy o 22 przebudza się z 3-4 razy i wstaje 7-8.Ale tak podobno jest przy karmieniu piersi.A w nocy zamiast go utulić i uspokoić bez cycka to jestem za bardzo śpiąca wolę dać pierś, może spróbuje tak zrobić, pogonie męzusia jak wróci z pracy (kierowca tira), więc go nie ma msc. |
sylwinax 2007-03-21 15:25:20 |
Masz racje, też mi tak lekarka powiedziała bo sie pytałam o tą szczepionkę.Jeżeli zrobić to później gdy będzie chodziło do przedszkola tam jest większe ryzyko zachorowania.A te reklamy są tylko promocją firm farmaceutycznych, bo wiadomo to kosztuje.Lepiej zaszczepić na rotawirusa. |
sylwinax 2007-03-21 15:46:04 |
mamusie przeglądam forum i często wpadam na informcje dotyczące przesłania książek na e-mail Język niemowląt i coś o usypianiu Tracy Hogg.Jak to można otrzymać? |
aniasz 2007-03-21 16:11:17 |
http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf trochę mnie to kosztowało ale wygrzebałam, jeszcze z działu ciąża, kiwi kiedyś podawała :) a tej o usypianiu nie mam |
Azuza 2007-03-21 19:07:29 |
FK ale masz fajnie, że Twój maluch tak fajnie śpi.Aniasz a Twoja Sara jak, bo widzę, że u reszty to raczej nie do końca przespane noce. A te pneumokoki to reklama jest tak dosadna, że jak się ją słyszy to ciarki przechodzą.Ale czemu takie drogie. |
Azuza 2007-03-21 19:12:39 |
A chodziki- dawniej ich nie było i wszyscy umiemy chodzić - więc czy są takie niezbędne. Pewnie raczej dla nas rodziców bo mamy chwilę spokoju |
aniasz 2007-03-21 19:23:03 |
Nie napisałam nic o tym że chodziki są niezbędne. Chodziło mi o to że nie są niebezpieczne. A przeciwko pneumokokom można zaszczepić po drugim roku życia, tedy jest tylko jedna dawka, a nie trzy, i kosztuje ok 50zł. |
aniasz 2007-03-21 19:25:54 |
a ze spaniem u nas w miarę ok, Sara idzie spać bezproblemowo po 20ej, budzi się po północy, a później to już różnie, ale przeważnie tylko raz. Zje i od razu dalej w kimono :) fajnie jest, dzisiaj obudziła się dopiero o 5.45 :) |
agusiaaa 2007-03-21 19:49:27 |
Gdzieś tak od tygodnia Mikuś nie dostaje już cycusia w nocy (bo niestety nie ma w nim mleczka:-( przedtem bydzil się częściej ale było mi wygodniej bo spał ze mną, więc tylko gdy zaczął się wiercić dałam mu cycusia popił sobie troszeczke i spał dalej. A teraz muszę wstać i iść zrobić mleczko,no i niestety w tym czasie Mały przeważnie się obudzi i popłakuje, ale jak sie naje to zaraz dalej smacznie sobie śpi. Mikuś idzie spać tak ok 20-tej (przedtem wypija 210ml mleczka), ok 24-tej daje mu na śpika też 210 ml mleczka, budzi się przeważnie między 4 a 5 i też wypija 210ml. Rano budzi się ok ósmej bawi się ze mną godzinke i zasypuia dalej gdzieś tak na ponad godzinke. |
agusiaaa 2007-03-21 20:50:30 |
Jeżeli chodzi o chodzik to ja też jestem raczej przeciwna i Mikusiowi nie kupię napewno. Fakt na pewno nie wszystkim dzieciom, ale gdy się się przeczyta opinie ortopedów..... Chciałam jeszcze wrócić do tematu ząbków - przyzmam się szczerze, że ja też nie słyszałam o związku kataru z ząbkowaniem. A u nas by to się sprawdzało, bo od jakiegoś tygodnia Misiu ma katarek a nie wygląda żeby był przeziębiony. Mam w związku z tym pytanko - czy gdyby była ładniejsza pogoda to moglibyśmy wyjśc na spacerek? |
kiwi 2007-03-21 21:46:19 |
hej mamuśki! ja intensywnie myślę o chodziku. z jednej strony fuj bo nie zdrowy z drugiej maja atesty PZH i to naprawdę świetna sprawa dla zajętej matki. Kinia zasuwała w chodziku i po 9 latach moge spokojnie powiedzieć że nic jej nie jest. Jestem w kropce bo kusi...miałabym święty spokój, Amelia osatatnio domaga się ciągłego stawiania i podskakuje jak walnięta. |
aniasz 2007-03-21 22:20:53 |
no cóż kiwi :) powiem tylko KUPUJ he he. Agusiaa wydaje mi się że spokojnie możesz wyjśc na spacer. Sara ma w tym momencie straszny katar, ale nie jest to infekcja więc pani doktor powiedziała że spokojnie można spacerować, nawet powinno się. A dziąsła ma maluszek jakkrwisto czerwona poduszeczka na igły. Biedactwo maleńkie. Własnie jej dawałam nurofen bo nie mogła spokojnie zasnąć tak ją męczyło, ale pocieszam się że skoro tak ją boli to pewnie już niedługo. A apropos doinformowania, ja korzystam z książki "Pierwszy rok życia dziecka" to kontynuacja "W oczekiwaniu na dziecko", i jestem bardzo zadowolona. Większość rzeczy tam znajduję, a jak czegoś nie ma to szperam w necie po prostu. Miłej nocki |
sylwinax 2007-03-21 22:25:39 |
Chodzik kusi wiem coś o tym.Mam troche odpoczynku dla siebie mały sie cieszy aż piszczy.Ale na pare chwil.Mój mały też ma katar cały dzień gorączka.Może to przeziębienie ale nie kaszle i nie kicha.A Ząbków jeszcze nie ma.Nie wiem czy to ma coś wspólnego z zębami bo mnie też rozłozyło. |
FK 2007-03-21 22:36:09 |
Pyszna kolacyjka - chlebek bez niczego ;) Jedyne, co mogę ponoć jeść do chlebka to pieczone mięso, na które nie mogę już patrzeć... Mimo to nie chcę rezygnować jeszcze z karmienia Krzysia. Lubię go karmić. Oboje tego potrzebujemy. No ale opinie są podzielone. Część moich znajomych i jedna lekarka radzili, żeby odstawić już Krzysia od piersi. Ale ja nie wiem, czy jesteśmy na to gotowi. Jutro idziemy do alergologa i zobaczymy, co on doradzi. W tej chwili skóra Krzysia wygląda nieźle. Jest tylko troszkę szorstka na główce i w zgięciu pod kolankiem. Kupki się prawie unormowały odkąd zaczęłam dawać Krzysiowi marchewkę i jabłuszko. No ale zobaczymy jak będzie dalej. |
eva 2007-03-22 08:29:32 |
Z racji tego, ze Olek jest tu najstarszy, to mamy doświadczenia z chodzikiem. On uwielbia śmigać po całym mieszkaniu, kocha kwiaty (zrywać listki i brać do buzi) trzeba go nieżle pilnować. Też sie zastanawiałam, czy chodzik jest zdrowy czy nie, ale jestem tego zdania, ze nic w nadmiarze nie zaszkodzi. Korzystamy z chodzika już od jakiegoś czasu, ale tylko kilka chwil dziennie, max 30min. Uważam, ze nie zaszkodze tym dziecku, a radość Olka jest wielka, jak tylko pada hasło: CHODZIK. Ja też wychowałam się na chodziku (a kiedyś przecież nie miały żadnych atestów) i nic mi nie jest. Także jeśli rozważnie się z niego korzysta, to myślę, ze takie urozmaicenie życia naszych dzieci jest nawet wskazane. pozdr |
eva 2007-03-22 08:32:54 |
Olek ma koleżankę (miesiąc młodsza), kurcze on uwielbia kontakt z nią. Daria zachowuje się obojętnie, nie bardzo interesuje sie obecnością Olka, za to on piszczy, zaczepia i robi wszystko zeby zwrócić na siebie jej uwagę, chyba się facet zakochał hihi..... |
hallo 2007-03-22 12:14:21 |
a propos chodzika - chociaż nie planuję go kupować - też wychodzę z założenia, że nie można przeginać w żadną stronę - w umiarze nie powinien szkodzić. fakt - dzieci cudnie się wyczuwają - Bąbolada ma trzyletnią kuzynkę Zuzę - bawią się znakomicie! jeeeny - jak tam PRACUJąCE DZIEWCZYNY?? ja nieco padam, chociaż zamierzam brnąć dalej. już nie mam GRZECZNEJ CóRECZKI tylko MAłEGO SłODKIEGO FIKOłKA, za którym nie nadążam... oczywiście najlepszymi zabawkami są moje ogromne mapy, których naprawdę nie powinno się drzeć... uuuu... napiszcie że będzie dobrze i że damy radę, hihi |
kiwi 2007-03-22 13:08:02 |
zatem jutro smigam po chodzik a może jescze dzisiaj? Zauważyłyście że najlepiej do zabawy służą nie zabawki ale pilot, gazeta, troczki od spodenek i wszystkie inne nie odpowiednie dla dzieci przedmioty? Dzisiaj Amelia i Krzysio FK obchodzą pół roku ;-D
|
Azuza 2007-03-22 13:24:51 |
Sto lat, sto lat dla półroczniaków!!! |
Azuza 2007-03-22 13:25:43 |
Moja Zuzia jako zabawkę zdecydowanie preferuję pilot od TV |
eva 2007-03-22 13:44:09 |
Pracujące mamy, damy radę, bo jakże mogłoby być inaczej, ja też mam czasem "wroy" pod oczami z niewyspania, ale ogólnie wszystko jest ok i nie marzekam. A zabawki... oooo taaaak pilot do TV jest na I miejscu, potem odpowiednio telefon kom i książeczki. |
eva 2007-03-22 13:45:05 |
Amelia widać, ze tak samo uwielbia swije nóżki jak Olek:-), pięknie to wygląda |
hallo 2007-03-22 14:07:47 |
no - komóra jest suuuuper... STO LAT PółROCZNE DZIDZIOLKI!! |
aniasz 2007-03-22 17:00:45 |
ale ten czas leci :) oby do następnego półrocza :) sto lat! a co do zabawek to wszystko się nadaje, byle tylko dało się włożyć do buzi :) wory pod oczami to ja mam cały czas... |
FK 2007-03-22 22:09:57 |
Krzyś dziękuje za wszystkie życzenia :) Kiwi - wszystkiego naj naj naj dla Twojej Amelki. My jesteśmy po wizycie u alergologa. Wreszcie ktoś z nami normalnie porozmawiał. Dał nam rady jak rozszerzać dietę moją i Krzysia a oprócz tego w przyszłym tygodniu idziemy na badania. Jesteśmy zadowoleni i mamy nadzieję, że dobrze nami pokieruje. Pozdrawiamy! |
aniasz 2007-03-23 14:44:38 |
u was też tak pięknie za oknem ?hahahhahahahahahah koszmar nie wiosna |
agusiaaa 2007-03-23 15:16:19 |
Właśnie pogoda paskudna buu jak zimno!!! Mikuś coś mi dziś marudzi, no i strasznie sie ślini (ale ząbków cały czas nie widać:-). Dziś Mikołaj ma 7 miesięcy. Pozdrawiamy wszystkie kolezanki i koelgów i ich mamusie |
Azuza 2007-03-23 16:40:17 |
Okropna pogoda, Zuzia też strasznie marudna, nudzi jej się - chciałaby iść na spacerek a tu nie ma jak |
Azuza 2007-03-23 21:30:28 |
Właśnie byłam na stronie www.pneumokoki.pl.Jestem przerażona tym wszystkim co przeczytałam: tymi pneumokokami, ceną- bo dla dzieci do dwóch lat to tylko Prevanar jest skuteczny, reakcje poszczepienne opisywane przez rodziców też nie są takie zwyczajne. Sama nie wiem co teraz myśleć o tym wszystkim. Szczepić czy nie. Przedtem uważałam, że powinno się szczepić dzieci, które uczęszczają do żłóbka, przedszkola.Tam wyczytałam, że pneumokoki najb. są groźne dla dzieci do dwóch lat..... Dziewczyny wypowiedzcie się na ten temat, co Wy myślicie bo ja mam totalny mętlik w głowie, może Wasze wypowiedzi jakoś mnie naprostują. Któraś z Was zamierza szczepić lub szczepiła? |
hallo 2007-03-23 22:58:02 |
dajcie spokój, nie dajcie się atakom firm farmaceutycznych!! w pełni zgadzam się z aniasz. słuchajcie - jak byk mamy wyż demogr i po prostu biznes kwitnie!! jasne - pneumokoki były i będą. ja może zaszczepię Bąboladkę jak będzie w przedszkolu, zobaczę. tymczasem - przyznam że Bąboladka nam spoko daje pospać, chodzi spać ok 20-21 i śpi BEZ PRZERWY do rana ( ok 7-8 ) - także luz. no - kiedyś chodziła spać o 3-4 rano i spała do 13 ;) także widać nam odpuściła. CAŁUSKI!! IDĘ SPAAAAAAAAAAAĆ PRZEZ WANNĘ PEŁNĄ PIANKI JOHNSON'S BABY - cuuuuudnej... |
aniasz 2007-03-24 16:27:39 |
no to nic tylko pozazdrościć hallo :) dla mnie Sara też była dzisiaj łaskawa. Połozyłam ja jak zwykle po 20ej i spała do 4.15, wiec można powiedzieć że całą noc :) poza tym straszna atrakcja dzisiaj. Pierwszy raz dostała chrupki kukurydziane, ale radocha, tylko trudno ją od nich oderwać :) |
hallo 2007-03-24 16:32:59 |
no - my też dzisiaj pierwszy raz chrupki jadłyśmy - super zabawa! i pyszne. oczywiście pierwszą włożyła całą do pysia. całuski!! ps: my już mamy drugiego ząbalka :-) |
eva 2007-03-24 20:09:08 |
U nas ząbków jeszcze nie ma, ale jest za to znów gorączka i to dość wysoka, i w związku z tym mam pytanie: czy taka utrzymująca się kilka (na razie 2) dni gorączka może być od ząbków??? Sama nie wiem, bo w sumie oprócz tej cholernej gorączki nie ma zadnych objawów przeziębienia czy choroby. Może jestem przewrażliwiona, ale troche martwie się o niego. No ale teraz smacznie śpi, mam nadzieje, że jutro bedzie lepiej. Poza tym to mam newsa - Olek zrobił dziś pierwszą kupkę na nocniczek i siusiu też, biłam mu brawo a mu się chyba spodobało siedzenie na tronie, zobaczymy jak to będzie... |
eva 2007-03-24 20:11:06 |
gratulujemy ząbków, a chrupków jeszcze nie jedliśmy, za to biszkopty tak, uwielbiamy na podwieczorek z tartym jabłuszkiem, mniam, a chrupeczków spróbujemy na pewno |
eva 2007-03-24 20:13:47 |
Acha i marzymy o takich przespanych nockach, u nas zazwyczaj, 23,30 2,30 4,30-5,00 pobudka, no ewentualnie czasem Olek jest bardziej wyrozumiały i sdaje mi pospać do 6 (np dzis przy sobocie haha) |
aniasz 2007-03-24 20:41:16 |
Eva moim zdaniem to moga być zęby, skoro nei ma żadnych innych objawów, to raczej niemożliwe żeby było co innego. Jeżeli nie przejdzie po 3-4 dniach to idź do lekarza. Pooglądaj dokładnie dziąsęka małego, czy są obrzmiałe i zaczerwienione, i czy mały bardziej się ślini. No i gratulujemu sukcesów z nocnikiem :) ja nawet jeszcze nie próbowałam, jakoś mi się nie śpieszy... dobrej i przespanej nocki wszystkim :) |
hallo 2007-03-24 23:48:26 |
no - biszkopty - super pomysł - niedługo się na nie rzucimy - pyszności to my uwielbiamy, chociaż linia laseczkowa zachowana ;-) polecam następny deser HIPP - Gruszka Williams - tak jak Morele - NAJPYSZNIEJSZY*NA*ŚWIECIE - naprawdę szaleństwo... o nocniczku też jakoś nie myślimy jeszcze. całuski!! |
Azuza 2007-03-25 10:45:06 |
He dziewczyny czy u Was też jest tak śłicznie za oknem, aż chce się żyć! My zaraz po obiadku idziemy całą rodzinką na dłuuuugi spacerek! Miłego dnia :-) |
Azuza 2007-03-25 10:47:42 |
Eva a jakie biszkoty dajesz swojemu synkowi? Moja pediatra mówiła, że narazie to mogę bezglutenowe ale może po takich normalnych nic by małej nie było. |
eva 2007-03-25 19:56:59 |
daję najzwyklejsze w swiecie biszkopciki, mój pediatra mówił, ze zalecenia odnośnie glutenu się zmieniły, a jak mu dam 2 albo 3 ciasteczka to mu sie nic nie stanie |
eva 2007-03-25 19:58:54 |
a nocka była kompletnie nieprzespana, jak dzis w nocy gorączka sie powtórzy, to jutro śmigamy do lekarza |
hallo 2007-03-26 13:43:11 |
ej, zupka z brokułami jest najlepsza na świecie :-) wczoraj była "u nas"... P-O-L-E-C-A-M-Y jakieś nowe przepisy macie? dawajcie Kochane! |
asnowa 2007-03-26 15:12:16 |
Witam PNEUMOKOKI lepiej nie ryzykować a co do tego ze narazone są dzieci w żłobkach, przedszkolach -bzdura ..twoje dziecko może nie mieć żadnego kontaktu z dzieciakami a wystarczy jeden, przypadkowy z innym maluchem, który go zarazi. Ja szczepie, coraz więcej słyszy sie o sepsie w sobotę znowu zmarło dziecko. Co do GORĄCZKi moja mała tez miała nie potyrzebnie poszłam do lekarza bo dostała CEclor (antyb.) i skończyło sie odczulaniem. Daj tylko panadol.Powinien pomóc. U nas nocnik w uzyciu, ok 20 ostatnich kupek w nocnik. No i zasypiamy 20. a wstajemy 9 rano ooo śpioch po mamie |
Azuza 2007-03-26 16:11:25 |
No tak ale sepse wywołują częsciej meningokoki-przynajmniej ostatnie przypadki tak rozpoznano. No i co pasowałoby szczepić na pneumokoki, Hib i meningokoki bo wtedy byłoby prawie 100% pewności. To chyba za dużo szczepień jak na taki mały organizm. |
hallo 2007-03-26 16:31:25 |
kochane... jest tyle innych chorób, o których nawet nie mamy pojęcia... ja tam wierzę w przeznaczenie. optymizmu!! :-) |
aniasz 2007-03-26 17:38:18 |
Całkowicie zgadzam się z hallo, przestańcie panikować. Sepsy zawsze było dużo tylko nikt o tym nie mówił, a teraz odkąd puszczają te okropne reklamy w tv, wszystkie media o tym trąbią. A dlaczego nikt nie mówi ile dzieci umiera na raka, albo inne choroby. Jak się nie nastawimy pozytywnie to do końca życia nie będziemy miały spokoju od pneumokoków począwszy na AIDS skończywszy. A z bardziej optymistycznych rzeczy to okropelnie polecamy jabłka i banany z Hipp normalnie rozkosz... Całujemy i przesyłamy uśmieszki :) |
aniasz 2007-03-26 17:39:21 |
A tak w ogóle to najgorsze są alergie... |
Azuza 2007-03-26 18:28:48 |
My zajadamy się bananami z Gerbera, małej bardzo smakują bo są słodkie. A teraz próbujemy biszkopcika z jabłkiem, nawet może być... :-) |
hallo 2007-03-26 19:19:36 |
ej, a SOK GRUSZKOWY GERBERa ? oooooooooooood-jazd... pyszny. ale te FLIPSy najlepsze jednak. całuski wiosenne. ja już kicham - jak tylko spotkam żonkila jakiegoś... uugh... |
hallo 2007-03-26 19:32:42 |
ej Laseczki - nie objadajcie się tak ciastkami, bo Wam w boczki pójdzie, hihi |
hallo 2007-03-26 19:33:36 |
ej-ej-ej << nie wiem co mi się stało ;-) |
eva 2007-03-27 11:54:54 |
U nas zapalenie ucha niestety. Antybiotyk. wrrr. Ale samopoczucie Olka jest świetne, zadziwia mnie - nie widać po nim żadnej choroby/bólu, gorączki też już nie ma. A ząbki, no nie wiem, chyba jeszcze troszkę poczekamy, ale bardzo intensywnie trwają próby pogryzienia zabawek i wszystkiego innego, co znajdzie sie w jego polu zasiegu. A chrupki - super zajada z takim apetytem, ze aż we włosach sie znalazły..., nowy smak+fajna zabawa. |
agusiaaa 2007-03-27 12:59:14 |
Witam! Wczoraj byliśmy z Mikusiem u mnie w pracy (byłej), no i jak to wszystko zobaczyłam, te moje dzieciaczki - fakt psotne starsznie ;-), ale zdałam sobie spawę z tego jak mi ich brakuje, tesknie za nimi. Chcialabym juz wrócić do pracy, na razie nie da rady, ale moze od września. Cała nasza wizyta bardzo spodobała się Mikusiowi, miał tylu słuchaczy, no i było dużo dzieci. Mikus robi juz kosi-kosi, a od wczoraj zaczął pokazywać jaki jest duży, śmiesznie to wygląda bo podnosi rączki do góry, a opuszczając drapie się po główce i ciągnie za lewe ucho. Ja jeszcze nie daje mu biszkopcików,ale musze kupić i posmakujemy. Fajniutka pogoda - przesylamy sloneczne pozdrowienia |
eva 2007-03-27 21:10:28 |
no no widze ze coraz to nowe umiejętności nabywają nasze szkraby. Olek robi papa i przybija 5.A reszta niemowlaczków - jakie nowości u Was??? |
FK 2007-03-27 22:25:33 |
Eva - dużo zdrówka dla Olka! My mamy tydzień pod znakiem wizyt lekarskich: jutro szczepienie, a w piątek pobieramy krew na badania związane z alergią. Smutno mi, że Krzysia znów będą kłuć. Jak byliśmy w szpitalu, to się przez to kłucie bardzo nacierpiał. No ale jak trzeba, to trzeba. Co do smakołyków, to Krzysiowi bardzo smakuje dynia z ziemniakami HIPP. Coś w tym smaku chyba jest, bo starszy o 4 miesiące kuzyn Krzysia też to uwielbia. Zatem polecamy! |
hallo 2007-03-28 07:04:38 |
mam nadzieję, że nie pobieracie krwi z łapki z żyły? my kiedyś byliśmy w "państwowej" przychodni na pobraniu krwi jak mała miała 3 mce i babsko pobrało jej z żyły - byliśmy w takim szoku, że nawet jej nie powstrzymaliśmy, serio, wryło nas. dosłownie. teraz pobieramy z paluszka, prywatnie i jest naprawdę miło. my potrafimy robić "chlap-chlap" regularne w wannie. rączką. a... i umiemy budzić tatę! to jest fajowe. etap1 -> pukanie w głowę, etap2 -> ciągnięcie za włosy, etap3 -> szarpanie za ucho ... a ponieważ tamte zwykle nie dają efaktu - etap4 -> szarpanie za nos. kolejność precyzyjnie opracowana i zawsze skuteczna :-) całuski |
eva 2007-03-28 20:58:19 |
Chlapanie to podstawowa zabawa podczas kąpieli, nie mówię już o tym, że wszystko wokoło pływa... milutko jest hihi |
eva 2007-03-28 21:01:20 |
fajny przepis na budzenie tatusia, my juz nie możemy się doczekać, kiedy będziemy mogli powygłupiać się z naszym tatuśkiem (wraca za tydzień), oj oj tęsknimy, dobrze, że chociaż istnieją telefony no i skype, bo z tej formy kontaktu korzystamy jednak najczęściej, miłych snów życzymy i przesyłamy dużo tulaków. |
hallo 2007-03-28 23:32:47 |
tydzień to baaaaaaaaaardzo króciutko!! |
eva 2007-03-29 10:24:55 |
:-) |
Azuza 2007-03-29 18:17:40 |
Dziewczyny co tu tak cicho:-) My mieliśmy dzisiaj dzień pełen wrażeń. Byliśmy u naszego pediatry bo Zuzi zrobiły się w buzi takie małe plamki, okazało się, że ma lekki stan zapalny i dostałą Nystatynę.Poza tym robiliśmy morfologię i wyniki kiepsko wypadły ale pani doktor narazie nie przepisała żelaza bo stwierdziła, że mała wcale nie ma oznak anemii jeśli chopdzi o jej wygląd, bicie serduszka i kolor spojówek itp. ale może być to anemia fizjologiczna częsta w 3,6,9 miesiącu, która sama się leczy. I tak narazie ja mam jeśc żelazo (tabletki i pokarmy bogate w żelazo) a za 2 tygodnie powtarzamy badania. Trochę się martwię ale mama nadzieję, ze wszystko będzie dobrze. |
Azuza 2007-03-29 18:20:32 |
A z nowości to ostatnio bardzo Zuzi posmakowłay gruszki Williamsa z Gerbera. Malutka dużo gaworzy i ccczęsto uda jej się powiedzieć TATA, to pewnie jeszcze nieświadome ale tata jest strasznie dumny ze swojej córci :-) |
hallo 2007-03-29 21:49:55 |
my miałyśmy z krewką temat już dawno, jedna baba "na rejonie" od razu przepisała żelazo (dzidzia miała wtedy 3mce), ale tyle nas widzieli na tym rejonie, poszłyśmy do naprawdę mądrego pana prof - stwierdził, że to wynika z niedojrzałości układu krwionośnego i sie ustabilizuje. jak na razie stabilizuje sie bardzo powoli, ale będzie ok. jemy sporo żółtka jajka, ja wcinam pasztety ( pyyyycha - domowej roboty )... spoko. i faktycznie nic nie wskazuje żeby coś było "nie halo" - dzidziunia rozwija się super i jest przeszczęśliwa. powoli kończy mi się pokarm, chyba tak do zera. A JAK WY Z KARMIENIEM? |
Azuza 2007-03-30 10:32:57 |
Ja jeszcze karmię, ale też czuję że piersi stają się coraz miększe.Mam nadzieję, że jeszcze trochę pokarmię, fajnie by było gdyby się udało do roczku...Chyba też już zacznę dawać malutkiej żółtko powoli bo faktycznie tam jest dużo żelaza.A każda zupka musi być z mięskiem. |
Azuza 2007-03-30 10:33:45 |
Hallo a dawałaś swojej niuni żelazo? A teraz coś jej podajesz? |
aniasz 2007-03-30 18:03:36 |
jakoś nic mi się nie chce... pozdrawiam |
eva 2007-03-30 20:18:44 |
Moje piersi też coraz mniej mleczka produkują, też chciałabym karmić do roczku, a przynajmniej do 9 m-cy, no ale zobaczymy. Teraz żeby Olek sie najadł, to daje mu oba cycusie (jeszcze tydzień czy dwa temu dawałam naprzemian- jeden starczał na jeden posiłek, i flaczki zupełne sie zrobiły...co tam u Was piszcie bo jakoś nie klei się rozmowa ostatnio, pozdrawiam |
FK 2007-03-30 21:55:30 |
My jesteśmy po pobraniu krwi. Krzyś bardzo płakał :( Nie sądziłam, że takie malutkie dzieci mogą pamiętać to, co miało miejsce miesiąc wcześniej. Ale Krzyś chyba pamiętał zakładanie wenflonu w szpitalu, bo jak tylko podwinęliśmy rękawek, to zaraz się rozpłakał. Na szczęście mamy to już za sobą. Dobrze, że były miłe pielęgniarki - zrobiły to naprawdę profesjonalnie. Wyniki będą koło środy. A tymczasem buzia cała w drobnych krostkach. Krzyś jadł dynię (tego raczej nie podejrzewam); ja zjadłam dżem śliwkowy i naleśniki na wodzie, ale z jajkiem. Chyba jednak to jajko musiało go uczulić. Co do karmienia, to u nas jeszcze jest sporo mleczka. Pozdrawiamy! |
hallo 2007-03-30 22:04:26 |
hej, nie, nie podawałam jej żelaza. wcześniej byłaby to za duża ingerencja w organizm malutki a nie było aż takiej potrzeby, nie było az tak źle. teraz jemy te mięska i żółtka codziennie + dojrzewamy :-) next week zrobimy kontrolę. coś czuję, FK, że jednak pobieracie krew z żyły? tak? kurczę, pobieranie z paluszka - nie do porównania, a do morfologii spoko wystarczy taka ilość. mnie aż ciarki przechodzą jak przypominam sobie babę z tamtą igłą. jakby mi się w życiu nudziło to bym wróciła jej wp... - zapytaliśmy zszokowani czy nie ma innych metod, a ta powiedziała że nie. no niby nic takiego, w szpitalu dzidziunie miały mnóstwo badań, ale cholera - jak można inaczej to o co chodzi?? z dobrych wieści - oprócz cudownego humorku non-stop - przepiękna opalenizna na pysiu. CAłUSKI DLA WSZYSTKICH CAłKIEM DUżYCH BOBASKóW!! |
FK 2007-03-30 22:12:46 |
Hallo - tak rzeczywiście krew pobierali z żyły. Ale do tych badań, które miał robione Krzyś były potrzebne aż 2 probówki. Z palca nie dałoby rady. Jak miał robioną samą morfologię, to pobierali z palca. No a w szpitalu, to dostawał dożylnie antybiotyk, więc wenflony były konieczne. Nacierpiał się przy tym, ale naprawdę nie było innego wyjścia. Pozdrawiamy raz jeszcze :) Spokojnej nocki. |
hallo 2007-03-31 19:14:07 |
uuu... to się trochę badacie. a o co chodzi ? jaki macie problem ( wybacz jeśli pisałaś a nie załapałam ) ? my tymczasem czas spędzamy na działaniu i na słoneczku, przemiło jest, całuski z wiosennej Łodzi |
aniasz 2007-03-31 19:25:13 |
hej, krewki jeszcze nie mieliśmy okazji pobierać, ale wyobrażam sobie jakie to nieprzyjemne. U nas mleczka dość dużo jeszcze, jakoże jemy jeszcze z niego sporo :) opalenizna na buźce też się pojawiła, więc iście wakacyjnie maleństwo wygląda. POza tym Sara zapałała niesamowita wręcz miłością do soku śliwkowego firmy Hipp, który to pochłania w litrach hehe a jak jeszcze do tego są banany, solo lub z jakimis innymi owocami to mała po prostu w siódmym niebie :) mimo okropnego bólu głowy od samego rana dzisiaj, pozdraiwam wszystkich radośnie :) |
Azuza 2007-03-31 19:56:26 |
A mnie to boli głowa jak pomyślę o jedzeniu, tzn jedzeniu Zuzi.Dziewczyny a jak to u Was jest z jedzeniem, Wasze dzieciaczki jedzą wszystko co im podacie? A ile np. zjedzą na obiad, mniej więcej? Bo ja to ostatnio jestem trochę poddenerwowana tymi wynikami morfologii. A poza tym moja Zuzia według mnie zjada za mało, tzn. rano kaszkę z owocami, na obiad zupkę ale tego zjada mało wogóle nie chce zupek nie wiem jak ją do tego nakłonić, po południu owoce ze słoiczka. po kąpieli kaszkę na wodzie i potem moje mleczko. W nocy i między tymi posiłkami dostaje moje mleczko. Martwi mnie to, że każde danie (oprócz mojego mleka) muszę jej prawie dawać na siłę. Boję się, że jak powtórzymy za 2 tygodnie badania to się okaże, że faktycznie ma anemię no bo skąd ten brak apetytu? Dziewczyny poradzćie mi coś bo sama już nie wiem co myśleć.... :-( |
agusiaaa 2007-03-31 20:44:27 |
Hmm ja nie mam problemu z jedzieniem - mój Mikuś to mały żarłoczek, je wszystko co mu podam (z wyjątkiem kaszki), więc nie mogę nic doradzić. |
aniasz 2007-03-31 21:05:37 |
Azuza nie wiem czy twoja córeczka je za mało, ale moja je właściwie tyle samo. Tzn oprócz mojego mleka rano, popołudniu wieczorem i w nocy, je kaszkę na mleku, zupkę (mały słoiczek) i owoce. Ale jakoś nie musze jej do niczego namawać, jak widzi słoiczek z owocami to aż się trzęsie. Wydaje mi się że jak dziecko przybiera dobrze na wadze to nie trzeba panikować, no ale u każdego jest inaczej, Może lepiej dokładniej przeanalizuj to co i ile mała je z lekarzem. To powinno cię uspokoić. Pozdrawiam |
Azuza 2007-03-31 21:09:27 |
Na pewno porozmawiam przy okazji następnej wizyty, po świętach. Chciałabym żeby Zuzia "trzęsła" się widząc jedzonko... |
hallo 2007-03-31 22:02:02 |
no, Bąboladka też uwielbia niemalże wszystko, z jedzeniem nie ma problemu. tylko ja mam mleczka mało ;-( chyba jeszcze troche powalczę jakimiś metodami czarodziejskimi typu herbata z mlekiem + częste karmienia... a propos braku apetytu - nie ma Zuzia jakiegoś ulubionego przysmaku, soczku, deseru? ani jednego? można by na tym bazować... my jako "jedzenie awaryjne" - w jakimś biegu np - mamy kaszkę na soczku - oczywiście bezmleczną, ryżową - wychodzi z tego pyszna "zupka owocówka", może to by Dzidziulka lubiła - o ile ma jakiś ulubiony soczek... a może serwuj jej jakieś słodkie pyszności bardzo? kaszka ryżowa + jabłko + glukoza... no, to musi być pyszne. jasne - to nie jest taktyczne - takie słodkie jedzenie, ale możesz stopniowo ilość "słodyczy" zmniejszać - ważne żeby coś jadła, prawda? co jeszcze... hmm... jak już pisałam - do zupek dodaję jabłko i są pyyyszne <- polecam... no nie wiem, jedyne co mi przychodzi do głowy to słodzenie kaszek i innych pychotek. jeżeli faktycznie aż tak bardzo nie chce jeść... TRZYMAJCIE SIE LASECZKI. |
FK 2007-03-31 22:37:15 |
Ja do dziś myślałam, że Krzyś wszystko chętnie będzie jadł, ale okazało się, że kaszka ryżowa z jabłkami nie da się zjeść :( Zrobiłam na wodzie, bo myślałam, że taka będzie lepsza niż na nutramigenie, ale może to był błąd. W końcu do tej pory Krzyś zjadał kleik ryżowy na nutramigenie, więc może on tak woli. Nie wiem, jak on może jeść to paskudztwo ;) Tak poza tym Krzyś na razie nie je zbyt dużo innych rzeczy, tzn. próbowaliśmy marchewkę, jabłuszko i dynię z ziemniakami, a także soczek jabłkowy. Wszystko było pycha. Wprowadzamy jednak nowe rzeczy bardzo powoli ze względu na alergię Krzysia. Chciałabym jakąś zupkę spróbować, ale we wszystkich jest już większa ilość składników i boje się reakcji. A może znacie jakąś zupkę "małoskładnikową"? Hallo - pytałaś czemu się tak badamy. Właśnie o tę alergię chodzi. Ze skórą ciągle coś się dzieje i kupki są śluzowate. Kilku lekarzy stwierdziło atopowe zapalenie skóry. Mówią, że w tej chwili jest to wszystko u Krzysia przygaszone, ale widać dużą skłonność do takich reakcji i trzeba uważać, żeby się to nie rozszalało. Podobno dzieci w jego wieku nie powinny już tak bardzo reagować na to, co zje mama, ale ja jakoś nie mogę sobie poradzić z rozszerzeniem swojej diety. Bazuję na kilku rzeczach. Wiem, że to nie jest dobre, że dieta powinna być urozmaicona, ale jak tylko próbuję coś nowego, to zaraz zaczyna się coś dziać. Strasznie ciężko trafić od czego. Teraz jesteśmy pod opieką alergologa, który pomógł dziecku mojej znajomej. Mamy nadzieję, że nam też pomoże. A tak w ogóle - hallo - my też jesteśmy z Łodzi :) |
Azuza 2007-04-01 21:19:32 |
Hej dziewczyny, dziękuję za wszystkie rady-dziś wieczorem zrobiłam Zuzi kaszkę ryżową wymieszaną z owocami Gerbera i zjadłą cały słoiczek - super.Najgorsze te zupki, no ale chociaż trochę żeby zjadła. Muszę trochę mniej się wszystkim przejmować - może będzie dobrze. A pokarm to chyba mi się wydawało, że mam mniej - dziś byłam na wyjeździe i nie karmiłam a zapomniałam wkładek i koło południa dosłownie byłam mokra, najgorsze że miałam jasną bluzkę.....:-) No ale teraz już Zuzia opróżniła cycusie bo się bardzo stęskniła ( ja też) |
Azuza 2007-04-01 21:21:04 |
A jak tam u Was przygotowania doświąt - strasznie dużo roboty. My jutro cała rodzinką jedziemy na zakupy, wykorzystujemy tatusia, bo akurat ma wolne :-) |
aniasz 2007-04-01 21:50:33 |
U nas w święta chrzest. Na życzenie męża, bo ja oswiadczyłam bez owijania w bawełnę że ręki do tego nie przykładam. Ledwo udało nam się znaleźć chrzesną, bo albo wszystko porozwodzone, albo żyje bez ślubu alo w ciąży (tych najwięcej). Sprawy kościelne załatwia mąz, a ja niestety muszę zająć się podjęciem gości, co jest istnym koszmarem bo trochę ich będzie. Na szczęście mam mamę pod ręką to napewno mi pomoże i jakos to przeżyję. pozdrawiam |
hallo 2007-04-01 23:28:12 |
a jednak? ej, nasza chrzestna żyje bez ślubu i luz. do tego ma dziecko bez tego ślubu! ;-) spoko, dasz radę zrobić imprezę, fajnie że masz mamę do pomocy. korzystaj Kochana!! ja chrzest wspominam z dreszczem bo postanowiłam zrobić "domówkę" sama i nie spałam całą noc... bo nie wszystko można zrobić wcześniej. a menu oczywiście rozbudowałam na maxa. cholera... trzy różne dania obiadowe!! powaliło mnie chyba <- tak to teraz widzę. oczywiście przystawki i desery również. jeeeny, ale byłam zrąbana. strasznie żałuję, że nie poszliśmy gdzieś do restauracji... mam blokadę psychiczną na imprezy w domu ;-) nie, nie chciałam Cię straszyć >> POWODZENIA |
eva 2007-04-02 09:16:14 |
Ja chociaż też miałam gości w domciu po chrzcie, to jednak wspominam to nieźle - miałam wielu pomocników. A to prawda, zastanawiałam się nad jakimś lokalem, no ale po pierwsze Olek miał 2,5m-ca (chrzest 06.11), po drugie było cholernie zimno. No ale Ania odpękasz i będziesz miała z bani. Dziś byliśmy na kontroli. OLEK ZDROWY!!! No wreszcie mam nadzieję ze będzie wszystko ok, bo ostsanie 3 tyg to ciągle coś się do nas przyczepiało. A święta...hmmm nie szykuję zbyt wielu rzeczy, bo w pierwszy dzień idziemy do mojej mamy, a drugi dzień spędzamy u teściów. U mnie święto będzie w tą środę - mąż wraca, no i jak przystało na dobrą żonkę zrobię coś pysznego. Jakoś fajnie zaczyna się ten tydzień, oby tak dalej, za oknem wiosna, buzia uśmiechnięta. P O Z D R A W I A M |
Azuza 2007-04-02 16:09:17 |
Eva to będziecie szaleć jak tak długo się nie widzieliście :-) Ja szczerze mówiąc przy chrzcinach nic się nie napracowałąm bo Zuzia miałą miesiąc i wisiała cały czas na cycu, więc teściowa mnie wyręczyła - dobrze mieć taką fajną teściową. |
Azuza 2007-04-02 16:16:15 |
Byliśmy na zakupach przedświątecznych i wreszcie kupiliśmy małej krzesełko do jedzenia i wiecie co, nie wiem jak mogłam ją karmic bez niego-taka wygoda!Zuzia zjadła dziś cały słoiczek zupki-może krzesełko tak jej się spodobało.... A ja kupiłam sobie fajne jeansy-podobają mi się bardzo bo wyglądam w nich szczuplej :-) Dziewczynki a jak tam Wasze figury, wróciłyście do formy sprzed ciąży. Mnie jeszcze zostało parę fałdek tu i ówdzie... |
aniasz 2007-04-02 17:50:43 |
ja jaeżeli chodzi o wagę to wróciłam, ale skóre na brzuchu mam jeszcze rozciągniętą... z tego co pamiętam to sama się zciągnie, tylko potrzebuje na to czasu, no i ćwiczeń oczywiście :)no ale niestety cialko już nie to samo po dwóch ciążach... ale z drugiej strony jak patrzę na ten uśmiech to wszystkie troski znikają (na chwilę, ale jednak)
|
Azuza 2007-04-02 19:39:14 |
Śliczny uśmiech na buzi ślicznej dzidzi :-) |
eva 2007-04-02 19:59:29 |
Czaderski uśmiech, oj będzie rwała facetów...hihi. Co do krzesełka, to zgadzam się. Olek swoje uwielbia i wie, że jak go do niego wkładam, to będzie jedzonko i śmieje się od ucha do ucha. Poza krzesełkiem ułatwiamy/umilamy sobie życie za pomocą kojca i chodzika, wszystkie te rzeczy są super, no ale na naszych 48mkw zrobiło się trochę ciasno, ale wcale nie mówię że gorzej... |
eva 2007-04-02 20:03:58 |
A waga - wróciłam do tej sprzed ciąży już miesiąc po porodzie, ale jakieś 2-3 m-ce temu troszkę mi przybyło, tylko muszę Wam powiedzieć, ze lepiej sie czuje z tymi dodatkowymi kilogramami (zawsze byłam aż za chuda a teraz jest w sam raz :-) |
FK 2007-04-03 11:30:54 |
A ja się zastanawiam, co tu zrobić, żeby przestać chudnąć. Ważę w tej chwili 9kg mniej niż przed ciążą. A apetyt mam, że hoho. Może to chudnięcie wynika z tego, że moja dieta jest mało urozmaicona ze względu na tę alergię Krzysia. Pojęcia nie mam. A wracając do tematu chrzcin. My planujemy tydzień po Wielkanocy. Już się cieszymy na ten dzień, bo dla nas to sprawa bardzo bardzo ważna! Imprezy nie robimy, tzn. będzie tylko obiad dla najbliższej rodziny. |
hallo 2007-04-03 11:55:36 |
no, my tez się max cieszyliśmy z Małego Aniołka, tylko padłam fizycznie... ale miło było. w ogóle Bąbolada lubi chodzić do kościółka - w życiu nie widziała tylu ludzi na raz!! i ze wszystkimi figluje rzecz jasna. a w którym kościele chrzcicie FK? jeszcze a propos alergii - pewnie masz super lekarza, ale jeśli chodzi o pediatrę naprawdę super - prof. Krzysztof Zeman - megamózg i fantastyczny facet http://bazy.opi.org.pl/raporty/opisy/osoby/74000/o74610.htm ( przyjmuje w APC www.apc-analizy.pl) BąBOLADKA GO UWIELBIA ;-) chociaż... do ilu lekarzy można chodzić... a jeśli o alergologię chodzi - prof Marek Kowalski - kolejny megamózg - nie wiem tylko jak z Dzidziolami on stoi... ale pewnie masz już kogoś na oku i alergia pryska :-) CAłUSKI |
Azuza 2007-04-03 12:19:30 |
A ja już się nie mogę doczekać soboty, kiedy wezmę Zuzię do święcenia. To będzie jej pierwszy raz w kościółku ( oprócz chrztu)- ciekawe co będzie robić :-) FK a czego np nie jesz bo może stworzyłaś jakąś fajną dietę odchudzającą? |
hallo 2007-04-03 12:38:18 |
właśnie - dawaj Kochana ;-) |
aniasz 2007-04-03 17:24:24 |
ja imprezy tez nie robie tylko obiad, ale do samego obiadu dla ok 10 osób trzeba sie troche napracować. Dostałam dzisiaj ciuszki do chrztu które kupiłam na allegro, przesuperowe :) przynajmniej to mi się w tym wszystkim podoba, bo cała reszta... hmmm... no niebardzo, no ale życie to w kńcu jeden wielki kompromis :) pozdrawiam |
hallo 2007-04-03 17:35:04 |
ej, moja impreza też była tylko obiadem ;-) |
hallo 2007-04-03 17:35:28 |
pokaż te ciuszki!! |
aniasz 2007-04-03 19:00:09 |
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=179213357 |
pinkie 2007-04-03 21:00:16 |
Hej! hallo, wytłumacz mi, gdzie widziałas moje foty??? nie zrozumiałam. Mieszkam na Olechowie, a Ty? |
eva 2007-04-03 21:12:44 |
Ania fajny ciuszek... Ja muszę sie pochwalić - w buźce mojego Olka wyrosła pierwsza perełka - lewa dolna jedyneczka, jestem dumna!!!, jak wymacałam tego ząbka, to aż mi się łezka zakreciła. Prezent akurat na przyjazd tatusia..., pewnie niektóre bobaski mają już pełne pysie ząbków... |
hallo 2007-04-04 07:03:57 |
pinkie, spoko, nie jesteś obserwowana ;-) tak mnie ścignęłaś... tu na forum widziałam. pozdrowienia |
hallo 2007-04-04 07:09:33 |
hej aniasz - niezła kiecka, hoho, księżniczkowa !! mam nadzieję, że wystąpicie w opasce, Laseczki ?? niby fajne laski nie skupiają się za dużo na ciuchach, ale... miło jest sie wystroić from time to time ;-) my z Bąboladą mamy identyczne białe bluzki H&M, tylko Bąbolada nie ma do niej paska, cholera... się dziewczyna nie skompletowała... musimy coś do świąt zorganizować... CAłUSKI DLA LASECZEK I PRZYSTOJNIACZKóW !! |
Azuza 2007-04-04 08:47:21 |
Hallo świetny pomysł z ubieraniem się tak samo - ja mam w maju wesele, uszyjemy sobie takie same sukienki :-) Zrób zdjęcia w święta, ciekawa jestem jak razem wyglądałyście...? |
pinkie 2007-04-04 08:47:27 |
Hallo, chyba źle mnie odbierasz, ja tak z sympatią piszę, choć może to nie wygląda ;) Już doszłam, ze widziałas moje zdjęcie "z manu" - to znaczy z manufaktury - o to mi własnie chodziło, nie zrozumiałam skrótu ;))) |
Azuza 2007-04-04 08:48:51 |
Aniasz rzeczywiście śliczny zestawik i cena też bardzo przystępna. Twoja córeczka będzie wyglądać jak księżniczka - księżniczka Sara :-) |
pinkie 2007-04-04 09:17:05 |
Ja też zajrzałam z ciekawości - prześliczne ciuszki. Ja chciałabym znaleźć coś fajnego dla mojego szkraba, a te mini-garnitury nie podobają mi się w ogóle. Chciałabym taki komplet lniany: obszerna koszula i spodnie - na lato , moze mały już będzie chodził ;) Tylko gdzie ja takie cos znajdę... |
aniasz 2007-04-04 15:48:49 |
dzięki dziewczyny :) tak apropos to Sara oznacza księżniczka :) a co do stroju na chrzest to na prawdę polecam pogrzebać po allegro, przeróżne cudeńka tam ludzie mają :) |
hallo 2007-04-04 19:23:44 |
czytacie TS ? całuski :-)
|
Azuza 2007-04-04 21:07:55 |
Czytamy, no ale czemu u mnie w kiosku sprzedają wydania z Danutą Steńką na okładce a nie z tak uroczą parką.........??? :-) |
hallo 2007-04-04 21:13:36 |
a tam... w kiosku same pomyłki ;-) to wersja niekomercyjna. całuski |
aniasz 2007-04-05 20:25:17 |
fajnie tak na okładce :) a u nas cud niesamowity! Sara dzisiaj zjadła 80ml mleczka z butelki! hip hip hurra! oby tak dalej. miłej nocki wszystkim |
hallo 2007-04-05 20:44:37 |
hej ;-) to fajowo, że Sara = księżniczka, mam kuzynkę Sarah -> przepiękna, max inteligentna, max kapryśna - to chyba typowo księżniczkowe, co? Jagoda to chyba oznacza po prostu pyszny deserek, co by się też zgadzało ;-) ej DZIDZIOLKI - a jaką kolejność przybrały Wasze ząbalki? nam dziś wyszedł trzeci - górna trójka, hihi... Bąbolada figlarna bardziej niż myślałam. i nie ma lepszych zabawek niż mapy i dokumenty - takie ze stemplem czerwonym rzecz jasna... uuu... miłego wieczoru! ps. eva - szczęśliwi?? |
Azuza 2007-04-05 21:23:58 |
A u nas perełki cały czs w drodze ale ich jeszcze nie widać... Już nie możemy doczekać się świąt - babcia kupiła Zuzi koszyczek z barankiem, żeby miała co poświęcić. No ale jutro jeszcze duuuuużo roboty... |
Azuza 2007-04-05 21:26:51 |
A Zuzanna oznacza lilia... |
hallo 2007-04-05 21:30:47 |
no nie wiem czy Bąbolada się wyrobi z koszyczkiem, nie wiem... furę ma roboty!! a tyle na głowie... spoko. i jeszcze te mazurki... chyba zrobimy flipsowe ;-) tymczasem na razie laseczka postanowiła nie jadać śniadań... ugh... |
agusiaaa 2007-04-05 22:38:16 |
Mój Mikuś jest w tym gronie najstarszy, ale nadal bezzębny:-) cały czas czekamy, ciekawe kiedy się perełki pojawią. Święta to właściwie tylko dwa dni, a tyle roboty. Uciekam..... |
aniasz 2007-04-05 23:31:15 |
no prosze nawet nie wiedziałam że moja starsza córcia to lilia :) a księżniczka jak narazie dwa ząbki posiada, jedynka na górze ciągle sie pacha ale coś nie może sie przepchać hi hi ale za to do perfekcji opanowała kiwanie się na czworakach, lada moment zacznie mi wyskakiwac z łóżeczka :) eh ale te maloty szybko rosną nic tylko siąśc i na to patrzeć :) miłej nocki |
eva 2007-04-06 11:42:00 |
hallo pewnie że szczęśliwi - tylko tak jakoś inaczej, głośniej i ciaśniej w tym domu się zrobiło - ale w pozytywnym znaczeniu. U nas dolna jedynka wyskoczyła też niedawno ale chyba pchają się kolejne zębale, bo gryziemy i ślinimy się niezmiernie. |
eva 2007-04-06 11:44:59 |
A z koszykiem też sie wybieramy, tylko jak narazie aura nie sprzyja (przed chwilą padał grad wrrrr), a przygotowania do świąt narazie w miejscu bo obecnie jestem w pracy, czekamy tylko na ukłon ze strony szefa żeby chociaż trochę wcześniej wypuścił zapracowane kobietki. A jutro czeka nas pierwsze malowanie jajek..... już nie moge się doczekać |
eva 2007-04-06 11:47:22 |
Ania to fajnie mała Sara niebawem będzie raczkować, bo mój Olek chyba w ogóle nie będzie -0 nie znosi leżeć na brzuchu, jak tylko go tak położę, to od razu się przewraca na plecki. Ale za to uwielbia chodzić - trzymany oczywiście za rączki, tak mu się to spodobało, że mógłby chodzić cały czas.... uwielbia kwiaty |
hallo 2007-04-06 13:51:40 |
ej, to romantyk prawdziwy! |
FK 2007-04-06 23:39:15 |
Nie było mnie kilka dni, bo Krzyś się trochę marudny zrobił. To chyba przez ząbki, których wprawdzie jeszcze nie widać, ale ślina leci na potęgę i wszystko do buzi pchamy. Hallo - dzięki za namiary na lekarzy. Zapamiętam i jak będzie trzeba, to skorzystam. Póki co jestem zadowolona z tych, do których trafiłam. Jestem zdania, że zbyt wielu naraz nie należy sie radzić, bo jak każdy będzie mówił inaczej, to tylko się zgłupieje :) Lepiej się trzymać jednego. Odpowiadając na pytanie o moją "dietę cud" ;) - chyba łatwiej mi będzie wymienić, co jem niż czego nie jem. Gotowane lub pieczone mięso wieprzowe, ziemniaki, ryż, kasza jęczmienna, makaron bez jajka, marchew, jabłka, buraki, pieczywko zwykłe, tzn. bez mleka, miodu itp. a do picia kawa zbożowa i woda mineralna. I to by było na tyle. Próbowałam jakieś dżemy, ale Krzyś miał zaraz wysypkę. Ciekawe, czy fakt karmienia piersią jest konieczny, żeby ta dieta działała ;) A tak poważnie mówiąc, to martwię się coraz bardziej - mam już 10kg do tyłu. Dobrze, że jeszcze w ogóle mam pokarm. Pozdrawiam i życzę wszystkim Wesołych Świąt! |
Azuza 2007-04-07 11:01:16 |
Wszystkim bobaskom i ich kochanym mamusiom, no i tatusiom życzymy Wesołych Swiąt Wielkanocnych, smacznego święconego i mokrego dyngusa...no i oczywiście ciepłego słoneczka :-) |
hallo 2007-04-10 21:47:21 |
hej hej Kochane!! piszcie co u Was nowego :-) u nas na przykład zupa ogórkowa - z nowości... a - i jeszcze zając nam przyniósł Muzykę Bobasa 2 - ale muza!! dawajcie jakieś znaki!! |
Azuza 2007-04-11 08:21:00 |
Zupa ogórkowa- a jak ją robisz? U nas sraszny bałagan, wymieniamy okna i muszę zabrać córę i emigrować z domu :-) Na szczęście zapowiada się ładny dzień |
eva 2007-04-11 09:10:38 |
A ja dziś mam wolny dzień i zaraz wyruszamy na cały dzień z domciu całą trójką - zakupy, obiadek w restauracji, jakiś spacerek itp, (pomysł męża) zapowiada sie fajnie, a co do zupek to dawaj ten przepis, my też chętnie spróbujemy, pozdr |
FK 2007-04-11 10:05:24 |
My dzisiaj idziemy na USG bioderek. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. No i cieszymy się, bo w tej chwili wszystkie zmiany na skórze Krzysia zniknęły. No ale przyznam, że w święta trudno mi było utrzymać dietę. Tyle pyszności! Ale wytrzymałam - dla Krzysia wytrzymam wszystko :) Aniasz - jak się masz po chrzcinach? |
aniasz 2007-04-11 15:13:15 |
no jakos przezyłam :) ale nie było łatwo... dowiedziałam sie na przykład (z kazania) ze sex z murzynami to grzech smiertelny hmmm.... nieźle. POza tym ok wypilismy przez święta jekieś 30 butelek wina. Sara je z cycusia już tylko wieczorem i ewentulanie w nocy, poza tym dostaje buteleczkę z której coś niecoś zjada :) nie mam jeszcze w dociu zdjęć z imprezki, ale jak tylko je dopadne to cos wam pokażę. POzdrawiam |
hallo 2007-04-11 19:08:47 |
no Kochane - tradycyjnie: ugotować marchewczkę + pietruszeczkę + por + ziemniaczka + seler -> pod koniec gotowania dodać pysznego ogóreczka małego bez skóry i koperek -> pogotować razem + dodać mięsko ( ja mam ugotowane i zamrożnone małe "cielęcinki" ) ->> zmixować. już. o ile Wasze Łasuchy lubią jeść "pikantnie" ;-) jak żyjecie? ja padam... wszystko fajowe, ale jak po całym ciężkim dniu a wcześniej przepracowanej nocy wracam, zabieram Bąboladkę od dziadków albo od taty z pracy, muszę ją zapakować do samochodu a potem wnieść do domu: Bąboladkę w megaciężkim foteliku + jej torbę + moją torbę + komputer... to płakać mi się chce... serio, ciężkie to wszysto max!! właśnie wróciłyśmy i się ruszyć nie mogę... na szczęście Córucha wyrozumiała i się słodko bawi... bu-zia-ki ślemy |
eva 2007-04-11 19:45:32 |
A ja dziś zrelaksowana i wypoczeta na maxa. Olek właśnie zasnal, i wieczor cały dla mnie i mężusia, zakupy sie udały. Z tym wnoszeniem to tez u nas pełne obładowanie - kruszynka trochę waży a w foteliku jak mam go wnosić na te nieszczęsne t r z e c i e pietro to wymiekam. No ale cóż zrobić niedługo będą maluchy same wbiegać po schodach, a my z tymi tobołkami wszystkimi będziemy gonić je co sił, ciekawe kto wtedy będzie szybszy... hihi miłego wieczoru! |
eva 2007-04-11 20:02:30 |
Olek tak świętował:
|
FK 2007-04-11 23:43:20 |
Ale mnie dziś zdenerwowali na tym USG bioderek. Podano mi telefonicznie godzinę 13 i myślałam, że my konkretnie jesteśmy na tę godzinę zapisani. Tymczasem wszystkim kazali przyjść na 13. Czekał tam dziki tłum. Chyba z 2 godziny by nam zeszło albo lepiej. Nikt nie pomyślał, że to jest problem czekać z takimi małymi dziećmi tyle czasu. Tak właśnie wygląda państwowa służba zdrowia :( Olewają ludzi i tyle! Zrezygnowaliśmy i pójdziemy prywatnie. W naszym kraju juz się chyba to nigdy nie zmieni :( |
FK 2007-04-11 23:49:07 |
Zapomniałam Wam napisać jak mój Krzyś świętował. Zobaczył, że wszyscy się w święta objadają, więc on też postanowił i w nocy z niedzieli na poniedziałek 3 razy domagał się jedzenia :) Już nie pamiętam kiedy tak było ostatnio :) A tak w ogóle to dziwny gust kulinarny ma mój synek. Kaszki ryżowej na wodzie nie chciał tknąć, a na nutramigenie uwielbia. Wszystkie deserki i zupki się przy tym chowają. Jak widzi tę kaszkę, to sie wprost rwie do jedzenia i robi "awanturkę" jak sie skończy. A mnie jest aż niedobrze od samego zapachu tego nutramigenu. Paskudztwo! |
Strona 17 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, następna |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |