szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Piękna mama (kosmetyki, zabiegi, ciuchy, diety, sport, itp)
temat - załamka...:(((


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 9 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna
Napisano: Treść:
agnieszka74
2006-10-01
Email
Załamałam sie normalnie...:(((
Za miesiąc mam wesele brata. Byłam dzisiaj kupic sobie ciucha i...lipa. Nie ma nic na taka figure jak moja :(((
Po porodzie został mi brzuszek i zrobilam sie jaks duża w ramionach i piersi mam większe..
Macie jakies sposoby na szybkie zrzucenie kg przy braku czasu i funduszy..
Co wlasciwie jesc ???
Moze jakies macie jakies przepisy sprawdzone, ale jednoczesnie zeby człowiek nie chodził głodny.
pinkie
2007-03-21
11:28:46
Email
Nie , Basiu , to było do Ciebie ;) Przyjaciel Bridget Jones dzwonił do niej i mówił: "ojej, jak ty ładnie wygladasz..." albo "Bridget, ale schudłaś" Tak jakby przez telefon bylo widać, no nie? Ja mam na imię ANia
Basia.26
2007-03-21
13:10:54
Email
haha, ale cyrki wyszły... ale chyba po doczytaniu wszystkich wpisów to było do basieńki25 ;) pinkie a takich przyjaciół to chyba sobie musimy "wytrenować" hahaha, na pewno polepszy to nam humor, hihi. ja tam lubie swoje ciało... kiedys słyszalam, ze chcą pokochać kogoś trzeba pokochać siebie. no i kurcze pokochałam:) widzę niedoskonałości swojego ciała, zdaję sobie sprawe z defektów, ale kocham zalety i to je staram sie pokazać :) moim atutem zawsze była szczupła talia. bioderka, dupcie i udka to zawsze miałam zaokrąglone, ale talia osy... i tego mi brakuje teraz, ale już 4 cm zrzucilam, jestem coraz bliżej wymiaru sprzed ciąży:) a po ostatniej silowni... dziwczyny tak na cycki poćwiczylam, ze ostatnio to mnie tak bolały chyba 14 lat temu... JAK ROSłY...
pinkie
2007-03-21
14:00:08
Email
Tak, to było do Basieńki, przepraszam, takie jestescie podobne, ze mi się mylicie hahahaaaaa Mnie własnie brzuszek został, a kiedys tez miałam talie osy. Brzuszek - jak w 4 miesiącu ciąży. Nie moge tegozaakceptować, chciałabym chociaz trochę go wciągnąć. Mam wrażenie, ze wnętrznosci nie wróciły na swoje miejsce. A jak napinam brzuch to tak jakbym miała przerwe po środku. czy to możliwe, ze mięśnie się jeszcze nie zeszły?
ciekawa
2007-03-21
14:41:16
Email
Przerwe-znaczy miedzy miesniami prostymi? Tak masz osłabione miesnie-moja koleżanka-zupełnie nie od ciazy tak miała i był to wynik skrajnie osłabionych mięśni-musisz je wzmocnić poprostu. A organy same sie poukładaja pod wpływem miesni.
pinkie
2007-03-21
14:47:09
Email
Tak, taka przerwa w kształcie pionowego rowka. Najgorsze,ze ten brzuszek zaczyna sie już od mostka, a nie tak jak kiedyś tylko na poziomie bioder. Codziennie robię brzuszki na wprost i na ukos, tak jak wcześniej opisywałaś, ciekawa. Pocieszyłas mnie, bo mysłałam już, ze powrót wklęsłego brzucha jest niemozliwy.
ciekawa
2007-03-21
14:54:37
Email
No coś ty!!:) No własnie chyba to staram sie wam zawsze uzmysłowic-wszystko da sie zrobić:) mIęsien da sie wyrobić i mozna zrobic z siebie super laske, kulturystke, babke fitnes:)!!! Tylko trzeba chciec:)
basienka25
2007-03-21
15:54:42
Email
Haha, Pinkie, ja tez mam dziure w brzuchu:)oj po wczorajszym pilatesie to mi tak pośladki bolą, a dziś byłam na dłuuuugim spacerze w lesie, z okazji pierwszego dnia wiosny i odpuszczam sobie dzis za to siłownię.Dziewczyny, fajnie się z Wami odchudzać, zawsze podniesiecie na duchu jak mam doła:)
MoNiSiA
2007-03-23
07:17:17
Email
Witajcie dziewczyny. Ja się zaniedbałam totalnie. Niby waga pokazuje 62kg, ale przez dłuższy czas nie stosowałam diety, wręcz przeciwnie...za dużo luzu sobie zrobiłam. I to, że waga pokazuje mniej, wcale mnie nie pociesza. Katka, jeśli chodzi o słowo dieta, to oznacza ono zmianę nawyków żywnościowych. Być może Ty nie masz takich problemów, bo się zwyczajnie zdrowo odżywiasz i nie potrzebujesz zmian w menu. Ja np. nie lubię warzyw, a owoce toleruję tylko w sezonie letnim. To podstawowy błąd, który staram się naprawiać. Zaraz po urodzeniu Julkowej objadałam się na potęgę chałkami, słodyczami. Od kiedy zaczęłam "dietować" chleb zmieniłam na ciemny (i tak jest do dzisiaj), a słodycze zmieniłam na kakao do picia. Tak więc jest lepiej. Mam nadzieję, że kiedyś przekonam się do owoców i warzyw. Cieszę się już z nadchodzącego lata! :-) Te czereśnie, truskawki...mmm. :-) Ciekawa, mam do Ciebie pytanko, bo widzę, że fachowcem jesteś w dziedzinie ćwiczeń, a ja chciałabym sobie trochę sportu zażyć. Jakie znasz ćwiczenia na wewnętrzne partie ud? Dzięki wielkie za odpowiedź :-* Dziewczyny, no i chciałam Wam zdecydowanie pogratulować spadku wagi! Mam nadzieję, że i mi niedługo ruszy znowu w dół. Pozdrawiam Was cieplutko! życzę dalszych sukcesów! :-*
bela
2007-03-23
08:15:32
Email
BASIENKA 25 widze ze my podobnych gabarytow jestesmy ;-). pieknie ci idzie zrzucanie wagi - gratuluje. Tez mialam duzo nadwagi poporodowej podobnie jak ty. Teraz pije a wlasciwie koncze 3 faze herbaty z tej serii odchudzajacej. Najsmaczniejsza byla pierwsza faza. Jakis miesiac temu wazylam 69 kg. Widze ze jeszcze cos spadlo po malej diecie i cwiczeniach. Widac po ubraniach. Musialam kupic spodnie w mniejszym rozmiarze. Nie mam gdzie sie zwazyc - moze jutro u tesciow... Nie stosuje jakiejs ubogiej diety chco na pewno szybciej bym schudla. Jem normalnie tzn 2 posilki dziennie: sniadanie i obiad. Od ponad 10 lat wiecej nie jadam. tyle mi wystarcza. Wiec nie mam co ograniczac bo jak tak sobie licze to zmieszcze sie w wymaganych kaloriach na dzien.
Basia.26
2007-03-23
09:01:51
Email
hej dziewczyny, u mnie siłowni ciąg dalszy:) waga z 67 na 65, do tego 5 cm mniej w pasie, 2 cm mniej w biodrach, w pasie biodrówkowym 3 cm mniej, a w oponce 2 cm mniej :) oj cieszy mnie to :) w udach na razie nic się nie ruszyło, ale wierze, ze i to się zmieni:) też nie stosuje jakiejś strasznej katorgi dietowej. bo wiem, ze nie idzie na tym długo wytrzymac. wyeliminowalam pieczywo białe, ciemne ograniczyłam, jem zupe zamiast drugiego dania, miesko gotowane, nie smazone, ale tyle, zeby się najeść. no i wieczorne łasuchowanie wyeliminowalam, choć czasami nie moge sie powstrzymać. w zeszłym tyg podczas wizyty u teściów ci zamówili pizze. godz 19.30. a co mi tam, zjem sobie.... i wiecie co, tak mnie po tej pizzy przeczyściło, tak się nacierpiałam, ze na drugi dzien, u znajomych-wieczór, oni tez pizze zamawiali- a ja o nie, nie skusze sie na pewno... mój żołądek tego nie wytrzyma przy obecnej diecie. chyba ta pizza była za cieżka. aha, no i w sumie ja to nigdy jakos za słodyczami nie przepadalam, ale teraz czasem czuje straszny niedobór cukru, wiec tez sobie nie odmówię malego czekoladowego zajączka z nadzieniem tak raz na kilka dni:) w sumie herbaty nie łodze chyba juz z 10 lat, więc inaczej muszę ten cukier uzupełnić;)
bela
2007-03-23
09:37:50
Email
ja oponki nigdy nie mialam i z tego sie ciesze bo wiem jak to wyglada... Na udach to wisi mi skora. Ogolnie poodkladalo mi sie troche tluszczyku - biodra, posladki, uda i tylko w tych miejscach. Ale ciesze sie ze waga tak ladnie leci i kupuje mniejsze rozmiary glownie spodni. Juz w niektor sprzed ciazy wchodze a byly to male rozmiary. Tak wlasciwie to nie mam czasu myslec o figurze i to chyba swego rodzaju dobry sposob tak jak z ciaza: chcesz - czesto nie masz, nie myslisz - masz ;-)...
Basia.26
2007-03-23
11:14:07
Email
hej Bela, fajnie, ze tez ci sie udaje :) a co do mojej oponki, to nie jest to jakies straszne i rzucające się w oczy. po prostu przed ciążą nigdy nie miałam tego problemu, że z biodrówek cos mi wystaje, a teraz po boczkach mam takie spyrki nad spodniami...... moja koleżanka twierdzi, ze przesadzam, no ale ja tego nigdy nie miałam i teraz mi to kurcze przeszkadza :) a wiem, ze zlikwidowanie tego to bardzo dobra droga do szupłej talii i figurki klepsydry :) aha ja pije szczególnie herbatke DIETAFIT. ma dużo l-karnityny, bo az 11% a do tego czasem z Vitaxu herbatka, ona ma zmowy sporo liscia mate, no i czasem pu-erth, ale tylko cytrynowa, bo zwykła mi nie smakuje
ciekawa
2007-03-23
11:34:30
Email
Monisiu z ta częscia ud problem polega na tym ze tam nie ma jedego większego mieśnia tylko kilka mniejszych. A to juz trudniej ruszyć-zbiera sie tam tłuszczyk co jest zupełnie naturalne:) To też moje słabe miejsce:) A teraz w ciaży włąsnie w srodku przybyło-co nieco mnie drazni bo sie obcieram. Najlepiej wykonywać cwiczenia na całe uda czyli wszelkiego rodzaju półprzysiady. unoszenie pupy do góry w leżeniu na plecach z ugietymi nogami, jak również w pozycji przodem podparej wymachy(unoszenie) prostej lub zgiętej nogi. W leżeniu bokiem-jedna noga zgieta(lezy) a zewnetrzna unosi sie na wysokosc biodra(wymachy). W taj samej pozycji postawić noge zewnetrzna ugięta a ta lezaca na ziemi lekko unosic(typowe ćw. na wnetrze uda) Noge zewnetrzna mozna stawic za ta podnoszona lub przed. Mało przyjemny sposób cwiczenia:) Jesli wzmocnisz przód i tyłu ud i posladki-gwarantuje wyglad uda sie zmieni. I taka rada-nie nastawiajcie sie na konkretny miesien bo mało jest cwiczen na jeden miesien-ciezko tak wyizolowac go aby tylko ten był ćwiczony. Miesnie lepiej cwiczyc partiami wtedy poprawa jednego ciagnie za sobą poprawe drugiego i ogólnie lepiej to wyglada. Jezu jak mi sie chce pozadnie poćwiczyc-jeszcze troszke musze poczekać;):):)
MoNiSiA
2007-03-23
15:48:08
Email
Dzięki wielkie ciekawa! Właśnie takie ćwiczona zaczęłam wczoraj robić, bo pamiętam je jeszcze z aerobikowych zajęć. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogą, bo mam właśnie problemy z wewnętrzną częścią partią ud, albo co tu dużo mówić - ogólnie z udami. ;-) Od poniedziałku biorę się za siebie porządnie. Mam nadzieję, że będę już w trakcie okresu. Wtedy mam największy zapał. ;-) Ciekawa, jak myślisz kiedy zauważalne będą efekty jeśli ćwiczyłabym 4 x tyg. po 30 minut? Pozdrawiam cieplutko. Ściski dla dzidzi.
bela
2007-03-23
15:54:48
Email
Basia 26 a co to za firma produkuje ta herbate dietafix???No ja tez mysle ze przesadzasz z krytyka swojej figury
ciekawa
2007-03-23
16:13:23
Email
Oj Monisiu każdy człowiek jest inny a kobieta to juz wogóle. A to coś zje a to wypije piwko, alo ma okres albo jest przed i chormony szaleja-cięzko przewidziec pierwsze efekty. jedno jest pewne jeśli bedziesz dobrze i solidnie cwiczyć i spocisz sie przy tym i nie zwiekszysz zjadanych kalorii to po jakiś 3-4 tygodniach coś powinno być widać. Nie tyle w centymetrach moze ale w samym samopoczuciu i ogólnie. Ja np mam tak ze jak zaczynam ostro ciwczuyc to najpier miesnie mi puchna-pecznieja potem dopiero sie odtłuszczaja i trace centymetry. Nie zawsze trzeba stracić centymetry zeby ogólnie wyglad sie poprawił:)powodzenia-trzymam kciuki.
Basia.26
2007-03-26
07:20:50
Email
o 8 idę na siłownię :) uuu, nie mogę się doczekać :) a co do mojej herbatki to jest ona firmy BIONATURAL. I myślę, ze jest reqelacyjne. waga juz pokazała 64,5 :) a to link do strony, gdzie mozna zobaczyć jak ona wygląda http://sklep.mokate.com.pl/product_info.php/products_id/447
Basia.26
2007-03-26
08:00:49
Email
dziewczyny, ale "jaja"... nigdy mi się to wcześniej nie zdazyło... wkładam dżinsy... i co.. odstają strasznie, wiadomo... worki za duże są juz... ale... ja je dam rade zapięte ściągnąć z siebie ;) a to dopiero... jak słowo daję, nigdy jeszcze mi się to nie udało z zadnymi spodniami;)
ciekawa
2007-03-26
10:56:01
Email
Człowiek by pomyslał ze kobiete moze ucieszyc konieczmosćkupienia nowych spodni;) Gratulacje:)
MoNiSiA
2007-03-26
12:23:07
Email
Super Basia! Ogromne gratulacje! Doskonale Cię rozumiem, bo miałam tak samo w zeszłym roku, kiedy w ciągu 1,5 miesiąca zjechałam 7 kilo. Byłam wtedy naprawdę happy. Wszystkie spodnie zjeżdżały z tyłka i musiałam je wymienić na roz. mniejszy. Ale to była moja największa nagroda. :-) Tak jak pisałam oficjalnie kilka dni temu - dzisiaj rozpoczęłam dietkę i ćwiczenia. Jestem już po 30 minutowym mini treningu. Jutro pewnie pojawią się zakwasy, ale jakoś mnie to nie przeraża. Już się nie mogę doczekać jak waga zacznie znowu spadać w dół. Pozdrawiam Was cieplutko, życzę dalszych sukcesów!
bela
2007-03-26
13:54:45
Email
BASIA czy ta herbate kupuje sie w internecie czy jest po sklepach??? Wlasciwie to nie widzialam u siebie takiej :-(
Basia.26
2007-03-26
14:20:49
Email
dzieki dziewczyny za te słowa, to jeszcze bardziej mobilizuje :) Belu ja ją kupiłam w sklepie, ale tylko w jednym ja widziałam.... w zadnym innym... i tak się obawiam, ze jak im się zapas skończy to.. tyle ja widziałam... po prostu weszłam do sklapu i z półki wzielam co tam wpadło wrece... i zadowolona jestem z wyboru, ale cięzko jest trafic na nią...
MoNiSiA
2007-03-28
08:17:39
Email
No, zawzięłam się na maxa. :-) Waga - tuż przed 62kg. Zostawiłam sobie w ciąży na pamiątkę 3 pary najlepszych spodni, w które jeszcze rok temu nie mogłam się wbić. Dziś nie stanowi to problemu, a takie przymiarki nieźle mobilizują. Belu, a jak u Ciebie idzie? Basiu, do jakiej wagi marzy Ci się dojechać? Pozdr.
Kamila
2007-03-28
09:10:13
Email
Hejka! Moniśka zapomniałaś o mnie! Jak ja Ci to wybaczę hihi ;-) u mnie strasznie powoli idzie zrzucanie Konradowego sadełka :) dopiero kilogram... nie wiem dlaczego tak??? Nie jem słodyczy, pieczywa (tylko WASA), ziemniaków... właśnie skończyłam pić owe herbatki, dodatkowo na wspomaganie łykam tabletki z OLIMPu - THERMO SPEED i LADY THERM LINE... chodzę codziennie na spacerki, robię brzuszki... jak myślicie, czemu tak ciężko mi to idzie??? Wczoraj koleżanka mnie pocieszyła, że niby szczuplej wyglądam, głównie na twarzy... Ciekawostka: Basiu, ja też ściągam spodnie bez rozpinania! Wszystkie biodrówki sprzed ciąży normalnie mi wchodzą.. tylko mam mały worek od pępka w górę :( nie mam pojęcia jak się tego pozbyć... jak czytam Wasze wpisy o siłowni... tak bym chciała znów chodzić na STEPAEROBIC... na siłownię wcześniej też chodziłam, ale nudziłam się tam... wolę szybkie tempo :) gdybym tylko miała z kim dzieci zostawić... pobiegłabym od razu poćwiczyć! Co do wagi... marzy mi się 65kg.. jeszcze 6. :( Pozdrawiam!
polishgirl
2007-03-28
10:42:05
Email
Basia, i jak na tej siłowni??? Wiesz ja kiedyś ćwiczyłam co drugi dzień na siłowni, jeszcze jak byłam panienką. Przyjechałam ze Stanów wtedy i wazyłam 6o kg. Nigdy nie miałam takiej wagi dużej. Wiec zaczełam chodzić na siłownię. Wiesz mogę ci poradzić, wysmienite są tabletki L karnityna (to witamina) zażywałam je codziennie jedną godzine przed siłownią i piłam małą czarną kawę. Gdzies wyczytałam (chyba w Shape -wtedu to była moja ulubiona gazetka) że kawa przyśpiesza spalanie tłuszczu. I faktycznie przez około miesiąc schudłam do 52 kg. Tyle że to było chyab za dużo, znajomi mówili że nie wyglądam ładnie. Ale ja sie fantastycznie czułam, a brzuch....och ale był płaski. ;-)) Teraz waże 55 kg. Jak karmiłam piersia ważyłam 52 kg. Odkąd nie karmie waże 55 i tak stoi. To taka moja optymalna waga. Przy wzroście 168 cm.
polishgirl
2007-03-28
10:55:59
Email
Acha, dziewczyny, wiem że bardzo ważne jest aby jeść często a w małych ilościach, pięć posiłków dziennie. Ja tak zawsze jadłam, co chwilkę jestem głodna, więc jadam około 5-6 posiłków dziennie malutkich.
basienka25
2007-03-28
11:17:15
Email
Polish, ja marzę o takiej wadze:)Tylko marzę, bo dążę do przynajmniej 59.Mam 160 wzrostu,narazie mam taki cel, a póżniej zobaczę jak będę wyglądać:)Schudłam już 8,5 kg. Waga startowa 75!!
ciekawa
2007-03-28
11:24:34
Email
Nie jestem pewna-ale chyba przy L-karnitynie nie wolno pic kawy!
polishgirl
2007-03-28
11:40:45
Email
Hmm, no to nie wiem. Pamietam , że właśnie w "Shape" wyczytałam że przed siłownią dobrze jest polknąc l-karnitynę, a za chwilkę małą czarną. Musze to sprawdzić.
ciekawa
2007-03-28
12:10:51
Email
Hm cos mi sie tak kołacze po głowie bo L-karnityna wpływa pośrednio na podniesienie cisnienia, lepszy przepływ krwi i kawa raczej podobnie wiec moze to sie zbyt nasila-ale głowy nie dam. Zalezy tez ewnie od dawki. Lepiej by spytac lekarza niż zaufac gazecie. Pamietam ze kiedyś kolega komponował mi wlasnie takie rózne skłądniki aby zwiekszyc efektywność na siłowni ale zastrzegał zeby na czas kuracji nie piła kawy. Choc sama kawa jak sie nic nie bierze przed terningiem jak najbardziej bo kofeina przyspiesza spalanie tłuszczu. w końcu nie bralam nic ani kawy przed treningiem bo moje miesnie sa grzeczne i świetnie sie spisuja bez wspomagania.
Basia.26
2007-03-29
08:46:11
Email
ja daże do 58, polish tylko pozazdrościć wagi, no ale ogólnie to ty laseczka jesteś :) wiec co się dziwić :) pije przed siłownią herbatke z l-karnityna, a kiedyś przed aerobikiem brałam własnie tabletki. teraz tez chce braż te tabletki, ale zawsze mi wylatuje z głowy, żeby je kupić.... na siłowni sie spytam, tam jaa pełno tego całego "KOKSU" może i tabletki mają w atrakcyjnej cenie. spytam tez sie babki o ta kawę, może cos mi powie :) Kamila walcz z nami :) Basieńka a tobie gratuluje, bo jestes najlepszym odchudzającym się tutaj, masz najlepsze efekty :)
MoNiSiA
2007-03-29
09:03:15
Email
Ciekawa, moja ekspertko od zadań specjalnych. hihihi. Mam pytanko. ;-) Co myślisz o metodzie wspomagającej ujędrnianie ciałka bańkami bezogniowymi? Słyszałam, że regularne masaże dają dobre efekty. Co Ty o tym myślisz? Pozdrawiam cieplutko.
Basia.26
2007-03-29
09:36:03
Email
Monisia takie bańki to moga siniaki narobic ;) wiem, bo kiedys moja mama taki zostaw przyniosła do domu i ja najmniejszą chwycilam i sobie do policzka przyłożyłam dosłownie na sekundę... i miałam siniaka jak malowanie.... ogólnie to nie słyszałam o takim jak ty mówisz zastosowaniu tych baniek ;)
ciekawa
2007-03-29
10:15:58
Email
MOnisiu:) Jako ekspert-posiadacz certyfikatu z masazu-również bańkami:):) hi hihi:):)) odpowiadam:) Otóz siniaczki będą i to raczej napewno.Banki sa najlepsze jak trzeba rozluznić miesnie, przemasowac, no na choroby oczywisćie do stawiania na klatce piersiowej i plecach.Mam tu na myśli bańki gumowe. No co do ujędrnienia to ze znanych mi metod tą poleciłą bym na końcu. Raczej masaz klasyczny wykonany z prafinką bym pleciła. Mozna miec takie banieczki w domu i no wymasowac sobie kawalek nogi czy reki ale nieumiejetnie zrobiony nasili krwiaczki-za czesto nie można-a poza ty sama to ty sie dzieciaku nie wymasujesz napewno. Jeśli chcesz wydac troszke pieniazków to znajdz masażyste i wez z 10 zabiegów masazu klasycznego. Jeśli to nie na jakies stany chorobowe to znajdz taniego masazyste po co wydawac kupe kasy.
ciekawa
2007-03-29
10:20:36
Email
Poza tym taki masaz bardzo osłabia organizm wiec na całe ciało oj nie polecam bo potem nie dość ze wygladała bys jak obite jabłko to jeszcze musiał byś siedziec w domu i czekac az krwiaki odejda bo łatwo sie po tym przeziebic.No i kurcze masaz całosciowy trwał by masakra-długo:( I jak juz to trzeba by miec do tego kogos kto sie w tym specjalizuje.
MoNiSiA
2007-03-29
10:51:48
Email
Hehehe, dzieciaku. ;-) A tak wracając do tematu, to szkoda, że nie mam Cię tu w pobliżu. hihihi. Buziaczki :-*** Dzięki za odpowiedź, fachową zresztą. :-)
ciekawa
2007-03-29
14:01:33
Email
Wiem okropna jest z tymi powiedzeniami-dzieciaku, robaku, msiu- koledzy zanim sie przyzwyczaili to dziwnie na mnie patrzyli;)A za robaczka dostałam kiedysochrzan od kolegi bo on sie poczułjak ROBAK-eh:)
MoNiSiA
2007-03-29
14:43:40
Email
Nie, nie. :-) Absolutnie nie odebrałam tego negatywnie. Tak mnie to rozśmieszyło, bo ostatnio doszłam do wniosku, że lata mi lecą i zaczynam się czuć jakoś tak dziwnie poważnie. Heh. Pozdrawiam ciepło.
ciekawa
2007-03-29
17:58:00
Email
:)
bela
2007-03-29
19:40:07
Email
MONISIU u mnie nadal 69 kg
Basia.26
2007-03-30
08:34:57
Email
łał, dziewczyny, ja się znów zmierzyłam:) w końcu w udzie mam cm mniej czyli 59, pas 74, czyli 5 cm mniej, "oponka z 88 na 82 :) pas biodrówkowy z 91 juz na 87, a biodra ze 103 na 99 :) zapisuję to tutaj, bo tak to znów bedę miała z czym porównać ;) Bela nic się nie martw, jak ruszy waga, to juz na dobre:) tylko te święta... ech, ostatnie moje odchudzanie też ładnie szło... az przyszły św Bożego Narodzenia i wszystko wzieło w łeb.... i az do teraz nie mogłam się na nowo zmobilizowac. aha Monisia ja tez mam kilka par spodni odłożone... w sumie już w nie weszłam, hihi, bo waga dzis pokazala 64 kg, a nawet przed wiecej wazyłam;) ale kurcze te kieszenie maja tak wysoko naszyte... łeee niemodnie;)
MoNiSiA
2007-03-30
09:08:02
Email
Cieszę się Basiu, że tak super Ci idzie! I cały czas Wam dziewczyny kibicuję! Belu i Kamila nie przejmujcie się. Waga ruszy...tylko, że za jakiś czas. Nie nawidzę tego zastoju, ale czasem tak jest. Mi narazie też waga stoi, ale doszłam do wniosku, że jak kilogram zjedzie w tydzień, to też będzie ok. Dlatego jedyne rady, to trzymać jak dotychczas i cierpliwie czekać! Basia, tak sobie porównałam Twoje wymiary z moimi i są bardzo podobne! :-) Talia - 74cm, pas biodrówkowy - 86cm, pupa - 96cm, udo - 93cm. PeeS. Ja też się obawiam świąt wielkanocnych, ale mam nadzieję, że pójdzie mi tak jak w Boże Narodzenie. Była praktycznie każda potrawa, ale z umiarem. Nie przytyłam ani kilograma. Pozdrawiam cieplutko.
bela
2007-03-30
09:12:09
Email
a moje wymiary to udo 61, pas 79, biodra 105. Pzred ciaza w pasie bylo 68 a biodra zawsze mialam szersz od pasa. Jak to sie mowi mialam "talie osy"
MoNiSiA
2007-03-30
09:23:55
Email
Hehe. Mała poprawka- udo 53cm. ;-)
ciekawa
2007-03-30
09:31:15
Email
Czytam i czytam i nie rozumiem-to z czego Wy sie odchudzacie????????????? No ja mam teraz 100-1003 w biodrach i to napewno wiecej jak przed ciąża ale niektóre z waszych wymiarów oscyluja w koło moich wczesniejszych:)
pinkie
2007-03-30
09:36:51
Email
z kości na ości ;)))
MoNiSiA
2007-03-30
10:03:50
Email
Ja przede wszystkim dla lepszego samopoczucia. Idzie lato, chciałabym bez skrępowania założyć coś krótszego. ;-)
Basia.26
2007-03-30
10:29:49
Email
Bale no własnie... gdzie ta talia... mi tego najbardziej brakuje... pamiętam, ze przd slubem jak sie mierzyłam, to miałam 90/60/90 hehehe. a przed ciążą to też miałam w talii tak jak ty, ok66-68. za to zawsze kawał udka miałam i pupcie ;) ale w bioderkacha po porodzie miałam 108:) przed ciążą potrafiłam mieć 103- 104;) wiec teraz mam lepszy bulansik przynajmniej pod tym wzgledem:) dzis wieczorem znów uderzam na siłownię, popracuje nad ta talią;) Pinkie nie nasmiewaj się z nas, ty diable chudziutki;) o rety, jak pomysle, że w dzien ślubu wazyłam 57.... fiu fiu... fajne czasy;)
pinkie
2007-03-30
10:50:33
Email
:)))) Ja w dzień ślubu ważyłam 50kg, ale nie był to zdrowy wygląd :) Ja tez tesknię za talią. Moja wymarzona waga to 55. W ciąży przytyłam 11, w ciągu kilku dni to zrzuciłam, ale potem przez karmienie mi przybyło 8kg. Na razie, to umiem spiąc brzuch na chwilę. Po środku mam przerwę między mięśniami i nie wiem, kiedy to przejdzie. Mam płaski brzuch ... jak sie położę na wznak - hahahaha.
bela
2007-03-30
16:25:50
Email
ja w dzien slubu i przdd nim wazylam 54 kg. fajnie bylo miec taka wage ale moze za szczuplo wygladalam
MoNiSiA
2007-04-01
06:44:15
Email
Witajcie dziewczyny. Od wczoraj waga u mnie pokazuje 61kg. Jestem naprawdę happy! Brak kolacji jednak dużo daje. :-) Zaczęłam się do tego więcej ruszać. Wchodzę we wszystkie spodnie sprzed ciąży (niektóre jeszcze zbyt opięte), a te dotychczasowe zwyczajnie mi wiszą. Jak Wam poszło przez weekend?
ciekawa
2007-04-01
16:51:58
Email
O mnie świetnie-czekolada, pizza, 2 magnumy, lody kręcone-a mój centymetr wskazuje 99cm w tali:) Ha ha jescze troszke i ja do Was dołącze:)Juz opracowuje plan jak zrobić z siebie seksy mamuśke:)Ćwiczenia podstawa ale co myślicie o kupieniu guamu-efekty sa fajne ale w domku za cene jedego zabiegu miała bym conajmniej kilka. Na celulit zapewne by sie przydał jako wspomaganie.
MoNiSiA
2007-04-02
07:15:57
Email
Heheh. Pięknie, ciekawa. I Ty nam to mówisz!? Ale mi ochotę na te magnumy zrobiłaś! Hihihi. U mnie waga 60kg pokazała dziś!!! Równiusieńkie! Wiem, że trochę za szybko spada, ale póki mam takie mega chęci, to odstawiłam kolacje. Jeszcze tylko częściej ćwiczyć i będzie git. A dzisiaj jakby nie było będę miała a'la głodówkę, bo na wypalankę jadę (pod narkozą)... Więc obiad dopiero w domku zjem. Cieszę się na maxa z tego, że w ogóle waga ruszyła. No to przede mną jeszcze 5 kg. :-) Pozdr.
Basia.26
2007-04-02
09:21:48
Email
ja lepiej o weekendzie nic nie napisy ł= sobota była ok, ale obiad u rodziców hm... ale tak juz mam, e w niedziele pozwalam sobie na normalny obiad :) dziś znów dietka :)
Kamila
2007-04-02
11:56:20
Email
E tam.. ja tutaj nie pasuję :( same laski w tym temacie! Monika, czemu Ty się dziecino odchudzasz?? 60. Ci nie starczy?? ;) zabierz proszę troszkę ode mnie... Basiu, masz rację, te niedzielne obiadki u mamusi mogą wykończyć człowieka! Chociaż ja wczoraj to zjadłam tylko zupkę :) udało się jakoś. U mnie kiepsko, ale nie poddaję się. Dobrze, że jesteście to jest jakaś motywacja jak poczytam sobie, że u Was wciąż lepiej i lepiej! Chcę znów tak wyglądać!

pinkie
2007-04-02
13:27:36
Email
Ja mam 2 kg mniej, do wymarzonej wagi brakuje 6kg. Weekend- głównie na spacerku, zadnych uciech . ALe niedługo święta - trochę sobię pouzywam ;)
Migotka
2007-04-02
13:31:12
Email
Myszki kochane..przecież każda z Was jest tak sliczną kobietą,że z podziwu nie mogę wyjść jak na Was patrzę.Kamilka i Baśka jasteście tak urocze,tak piekne macie buzie,ze chyba żadne kilogramy nie zabiorą Wam tego wewnętrznego blasku i wdzięku...ale oczywiście z sadełkiem które Was uwiera walczcie,chocby dla lepszego samopoczucia.Moniśka to wiadomo,ze jest super laska,która nie musi się odchudac,ale rozumiem ją doskonale ,przecież to młodziutka dziewczyna,lato się zbliża...to normalne,ze chciała by troszeczkę pokusić facetów ciałkiem,poubierać obciślejsze ciuszki :):):)hahahaha :):) Monika trzymam za Ciebie mocno kciuki wiem,ze dasz radę zjechać z wagi,jesteś dzielna i masz w sobie dużo somozaparcia,tyle przezwyciężyłaś problemów to z tymi kilkoma zbędnymi kilogramai tez sobie dasz radę!!!!!Tak jak czytam te Wasze wpisy to sobie myślę,że może ja tez bym się zdjetowała..tylko hmm...teraz ważę 56 i jak schudnę choc kilka deko mniej to już mi sie To niekozystnie na twarzy odbija ..wyglądam wtedy okropnie..więc cóż musze trzymac tą wagę jaką mam;)Ale pamiętajcie kochane,ze jestem z Wami całym sercem ;)
MoNiSiA
2007-04-02
13:53:23
Email
Migotko, dziękuję za te super komplementy! :-* Rzeczywiście jest tak jak piszesz. Chciałabym bez skrępowania założyć coś bardziej obcisłego. ;-) Ale ogólnie ciekawa jestem jakbym wyglądała z wagą 55kg. Dzięki wielkie dziewczyny za wsparcie! Od razu walczy się lepiej. Bardzo dużo wsparcia mam też od mamy. Wczoraj np. cała chodziłam, bo byłam głodna, a kolacji nie jadłam i co? Mama przyniosła mi pokrojonego pomidorka na talerzyku. Zjadłam i od razu lepiej się poczułam. Poza tym non stop mnie komplementuje, powtarza, że idzie mi super i wierzy, że dam radę i tyle już osiągnęłam. To wszystko dodaje mi sił do walki z pokusami. Chłopak też obsypuje komplementami i jak to faceci...mówi, że wyglądam super, że niepotrzebne mi jest zrzucanie wagi, itd. Moją wypalankę przenieśli na jutro. Tak więc jutro pół dnia będę na głodówce. Nie umrę, a czasem taka głodówka jest potrzebna. Kamila, wyglądasz świetnie na tym foto! To było po urodzeniu Kini? Jaką wtedy miałaś wagę? Pozdrawiam Was cieplutko.
Kamila
2007-04-02
14:09:57
Email
To zdjęcie z sierpnia 2005... ufff kiedy to było??? To wtedy co mnie mąż tak szybko odchudził hehehehe :) Moniśka, laseczka z Ciebie i bez tych 55kg ;) Migotko, jak zwykle potrafisz pocieszyć człowieka :-} fajnie, że się odezwałaś!
Kamila
2007-04-02
14:13:06
Email
Tak sobie jeszcze czytam wpisy od początku... kto ma ten przepis na zupkę prezydencką??? Poproszę!
Kamila
2007-04-02
17:12:47
Email
Fajna stronka :) http://www.fitnessclub.pl/
Kamila
2007-04-02
20:55:46
Email
Sama sobie odpowiadam :) znalazłam ten przepis, dla zainteresowanych: http://dietakapusciana.a3d.pl/ Ja startuję z kapustą po świętach. Goga, myśl, że Twój mąż tak schudł, bardzo mnie podbudowała :)
Basia.26
2007-04-03
07:43:23
Email
Moniska gratuluje, tak trzymaj;) wczorajszym dniem nie bede się chwalić, bo nie ma czym;) hihi. wtrąbiłam czekoladowego króliczka i na uczelni bułkę (przygotowują nam tam poczestunki). z reszta zawsze raz lub dw razy w tyg pozwalam sobie w szkole na tą kanapkę, bo człowiek by zgłupiał, jak wszyscy dookoła się zajadają, a ja nie mogę;) wiec takie grzeszki sobie dopuszczam, ale poza tym wcale nie jem pieczywa!! Migotka uwierz, ze przy twojej wadze tez bym nawoływała, że z czego te babki chcą się odchudzac;) kurcze nie wiem czy to całe odchudzanie coś da..... mam nadzieję, ze tak, bo mój rekord życiowy to 3 kg, haha, i nigdy tego nie pobiłam;) no, chyba, że weźmniemy pod uwagę poród;) to wtedy duzo wiecej zrzuciłam;) ale taki "sukces" to ma za sobą każda z nas;) Kamila ja kiedys ta zuper sobie ugotowałam... jadłam przez dwa dni... to jest takie dziadostwo jałowe, nie można tam wrzucic rosołków, tylko warzywa, wegeta czy sól.... bleee, a miałam cały gar... na trzeci dzień dodałam podsmażonej kiełbaski, miesko, kostkę rosołkową, przecier pomidorowy, pieprz, czosnek... ŁAŁ- ale to było dobre :) hahaha. ale kurcze może to dobry sposób, bo ja za jakieś 2-3 tyg muszę zacząc szyć kiecke na wesele na czerwiec. to juz bym chciała miec jakies fajne wymiary;) aha, w sobote mierzyłam w salonie ślubnym sukienke-rybke (wieczorowa) i jedną typowo ślubna, tezw tym fasonie. chciałam zobaczyc jak się w czyms takim prezentuję, czy jest sens coś takiego szyć. powiedziałam paniom co i jak i były tak miłe, ze poświęciły mi czas i pomogły przymierzyuć te sukienki. bez wrodzonej skromności powiem wam, że wyglądalam w nich szałowo i już wiem na pewno, ze coś takiego sobie uszyje!! kurcze, rewelacja, ale i tak w pasie wolałabym mieć mniej;) hahaha. panie sugerowały mi też sukienke z odkrytymi nogami, przynajmniej lekko powyżej kolan. co sądzicie o sukience ze zdjęcia?? ja tylko się zastanawiam, czy nie wiekszy komfort jest wtedy, gdy nogi są zasłoniete, bo nie muszę się martwic, czy aby układam nogi tak, ze ladnie wygladają...

Basia.26
2007-04-03
07:47:47
Email
czy może lepiej coś w tym stylu.... nie dokładnie to samo ale cos... cos... od bioder wolałabym nieco luźniej puszczona w dół, zeby nie krepowała za bardzo ruchów...

Basia.26
2007-04-03
08:01:04
Email
to sukienka mojej kolezanki, szyła ją na swoje poprawiny

Migotka
2007-04-03
09:00:33
Email
Sukienka z pierwszgo zdjęcia Basiu jest przepiękna!!!!!!Najbardziej mi się podoba i chyba sama podpatrze ten fason i uszyję sobie taką,tylko w innych kolorkch,bo niespecjalnie lubię bordowe odcienie.Też wybieram się na wesela,zaczynając od maja to będę się"weselić" aż do października co miesiąc :)):)Muszę więc pomalutku zabrać się za kopletowanie kiecek.Tobie również doradzam tą pierwszą...niejestem pewna,bo kiepsko u mnie z wyobraźnią tak z rana hihihi,ale w tych dwóch pozostałych fasonach możesz niepotrzebnie uwidocznić ten lekki nadmiar kilogramów ,którego chcesz się pozbyć....i którego uwierz mi zupełnie nie widać i nie wydaje mi się,bym mówiła to z większą lekkością bo ważę troszkę mniej,naprawdę wyglądacie pięknie.W każdej sukience Basiu będziesz czuć się ślicznie,bo jesteś ŚLICZNĄ KOBIETĄ.Nigdy wcześniej nie udało Ci się kotku zjechać więcej niż 3 kilo bo poprostu w drodze odchudzania straciłaś motywację,patrzac w lustro widziałaś ze dobrze wyglądasz i dlatego olewałaś ditkę...ale tym razem Ci się uda...masz w tym dziale bardzo dużo wsparcia,także mojego.Pozdrawiam serdecznie.Migotka.
pinkie
2007-04-03
09:23:43
Email
Mnie się bardzo podoba sukienka nr 2 - o takiej zawsze marzyłam. Basieńko,wybacz moją niewiedzę, Ty idziesz na wesele jako zwykły gość, druchna, czy panna młoda ? Suknie sa szałowe, ale jako gośc wybrałabym cos bardziej do tańczenia, coś w stylu latino (bo uwielbiam tańczyć, szaleję wprost na parkiecie)
Migotka
2007-04-03
09:31:09
Email
To jedna z sikienek,którą juz mam,jest prosta,ale mi się bardzo podoba.Źle się czuję w długicg kiecach,podobnie jak Pinkie,uwielbiam szaleństwa na weselnych parkietach:):):)

Basia.26
2007-04-03
09:33:32
Email
dzieki Migotko, musze przyznac, ze tu na forum jestes mistrzem poprawiania samopoczucia, komplementowania i ogólnego pozytywnego nastawiania ludzi, hihi;) masz gadane dziewczyno;) to prawda, że te dwie sukienki moga zbytnio pokazać to i owo, dlatego wolałam przed uszycie zmierzyć taką sukienke czy aby nie porywam się z motyką na księzyc. ale odpowiednia konstrukcja gorsetu duuużo robi;) wcięcie w takii super, proporcje extra:) byłam zadowolona i bardzo mile zaskoczona:) ale tak jak mówisz, kusi mnie ta pierwsza sukienka:) i tez juz sama nie wwiem, najepiej doradze się krawcowej, ona już na nie takie osoby jak ja szyła kiecuszki i na pewno podpowie mi, na co moge sobie pozwolić :) tez kiedyś mialam taki rok, że 8 wesel było:) a jak w ciąży bylam, w 5 miesiacu, to 4 tyg pod rząd miałam wesela:) w tym roku moi znajomi tez się pobierają, od 26 maja do września co miesiąc wesele, ale nie spodziewam się wiecej zaproszen, niz dwa ;) kontakty sie pourywały:)
Basia.26
2007-04-03
09:43:00
Email
Migotka hihi, taką samą sukienkę przymierzalam jak szłam w paxdzierniku na wesele. napaliłam sie na nią okrutnie!! ale kurcze wszystko mi było widać!! robiłam krok... i na wierzchu krok... ;) powaznie ;) bardzo mi się ta sukienka podobała, ale musiałabym ja non stop trzymac w garści, żeby mi całe "kino" nie ulaziło;) mam sukienke taką a'la latino i chcę ją założyć na poprawiny:) Pinkie a ogólnie na ślubie będę świadkową i dlatego tak się chcę odszykować;) tez uwielbiam szaleństwo na parliecie i trochę się obawiam, że sukienka zwęzana to nie za dobry pomysł, bo efekt tego bedzie taki, że podkasam ją do góry i w srednim komforcie bede odprawiała weselne "ugi-bugi"...

Basia.26
2007-04-03
09:51:33
Email
aha, oczywiście nie założe nic w bieli, bo ten kolor przysluguje pani młodej:) wiem, że idzie w białej sukni:) także ja będę chyba oscylowała w kolorach zblizonych do tych, na zdjęciu nr3:) czyli to z moja kolezanką:)
pinkie
2007-04-03
10:32:38
Email
MIgotka - świetna ta turkusowa suknia. Własnie najprostsze są najefektowniejsze. W tym roku mamy wesele w lipcu, ale nie wiem, czy pojadę, bo mąż wyjechał, nie wiadomo kiedy wróci. No i musiałabym ostro nad brzuszkiem popracowac, bo w takiej sukience brzuszek pociążowy juz wygląda niesmacznie. Basiu, jako świadkowa faktycznie zabłysniesz w sukni nr 1 lub 3 (w sukni nr2 mogłabyś przyćmic pannę młodą i to byłby mały nietakt ;))))
Basia.26
2007-04-03
10:39:00
Email
Pinkie ale ja chyba uszyję ta nr2 ale w kolorach nr3 ;) bo marzy mi sie koronka itd;) a co do przyćmienia... wiesz, pani młoda będzie miała sukienke a'la beza. biała, duuuuża, falbanki, drapowania, tiule i nie wiem co tam jeszcze.... aha, bolerko z koronki. także ja będe skromniutka przy niej, hihi, w zupełnie odmiennym stylu;) aha, no i pani młoda obstaj dla mnie przy nr2, bo jak powiedziała "musisz jakoś przy mnie wygladać" ;) ale kusi ta krótka... oj kusi.....
Basia.26
2007-04-03
10:41:26
Email
i bardzo dziękuję dziewczyny za rady. po świętach wybieram sie do krawcowej, porozmawiam z nia, pokazę zdjęcia. potem wam zdam relacje co mi doradziła:)
pinkie
2007-04-03
10:50:34
Email
Oj, ja tez uwielbiam koronki. Prawdziwy kłopot mam z doborem butów. Bo po godzinie na obcasach nogi mnie strasznie bolą :( Ostatnio kupiłam sobie buty w szkole tańca - takie profesjonalne dla tancerek, mają fajną poduszkę w podeszwie i obcas na 6cm, a nie na 8 - ale wytrzymałam w nich 5 godzin na weselu, potem było już tak goraco, ze wiekszość ściagnęła buty i tańczyła na bosaka (niemozliwy upał, sala bez klimatyzacji)- i to mnie wybawiło z okrutnych obcasów. Była niezła zabawa - połowa tancerzy na bosaka!
Kamila
2007-04-03
10:55:41
Email
Basiu, kiecki są boskie!!! Ta pierwsza, jak dla mnie idealna! Uwielbiam krótkie kiecki, mam dosyć zgrabne nogi i lubię je pokazywać :) wydaje mi się, że w podobnym fasonie będziesz wyglądała bosko!
Basia.26
2007-04-04
15:28:16
Email
Kamila dzięki:) oj namieszałyście mi w głowie solidnie:) ja sie tu nastawiłam, że wszystkie okrzykniecie tą druga sukienke strzalem w dziesiątke, a tu znów moje myśli wrócicły do tej pierwszej:) jestescie okropne :)) hihi;)
Kamila
2007-04-04
17:16:46
Email
Basiu, ta druga jest przepiękna! Ale jeśli, tak jak piszesz, uwielbiasz tańczyć, to ta pierwsza będzie idealna na swawolne ruchy :) choć ta druga też nie wydaje się, żeby krępowała ruchy... hmmmm naprawdę trudny wybór...
Basia.26
2007-04-05
07:35:49
Email
dobra dobra, my tu o kieckach, a jak tam dietki moje kobietki?? ja dalej 64, chyba mam ten drugi etap, czyli po nagłym spadku wagi chwilowy zastój, organizm się przyzwyczaił do mniejszych porcji i broni sadełka;) ale ogólnie super się czuje, Miłek usnął, może okna umyję, bo wczoraj miałam to zrobic, ale dzien był okrutnie zimny, a dziś juz słonko świeci, wiec do mycia się zabieram :)
Basia.26
2007-04-05
07:37:34
Email
aha, kochane poszłam przedwczoraj do fryzjera, tylko podcielam włosy, odświeżyłam grzyweczkę, cieniowanie, ale... kupiłam czerwone buty na obcasiku (takim do chodzenia na codzień), czerwoną torebke, czerwony szaliczek cieniutki i.... dzinsy dwa rozmiary mniejsze :) !!!!!
basienka25
2007-04-05
08:06:38
Email
U mnie dziś strzałka na wadze do 66 nie doszła:) Ale wiecie czuję już te 65 tylko że za 2-3 dni mam dostać okres i jestem jakaś taka spuchnięta:( A świąt wcale się nie boję, jestem pewna ,że nie przytyję.Grunt to umiar:) Basia, też bym chciała już coś nowego i MNIEJSZEGO sobie kupić, ale narazie wciąż sie wstrzymuję. Póki co włażę w kiecki i spodnie sprzed ciąży. Poczekam jeszcze z 5 kilo i pójdę na zakupy:)
MoNiSiA
2007-04-05
09:05:42
Email
Hej kobitki! Ale się napisałyście jak mnie tu nie było tymczasowo. ;-) Jestem już po zabiegu, było bez znieczelunia (na szczęście) i praktycznie w ogóle nic nie czułam. Wróciłam do domku po godzinie od skończenia wypalanki. Jeśli chodzi o dietkę, to waga skoczyła mi do 61kg, pomimo normalnego jedzonka. Myślę, że to taki typowy chwilowy zastój. Poza tym mam straszne problemy ze zdrowiem. Już 3 raz w ciągu 1,5 miesiąca mam anginę ropną. Najprawdopodobniej czekają mnie zastrzyki z pencyliny. Basiu, sukienki są śliczne! Mnie się najbardziej podoba ta druga, ale to dlatego, że nie mam zgrabnych nóg i w tej pierwszej wyglądałabym śmiesznie. ;-) Ale jeśli masz fajne nogi, to warto się zastanowić. Basieńka gratuluję utraty wagi! Mam nadzieję, że wkońcu i mi ruszy znowu w dół. Buziaki!
pinkie
2007-04-05
09:20:45
Email
Monisiu, robiłas sobie wymaz z gardła? Lepiej wiedziec co tam jest, bo moze niewłasciwe antybiotyki dostajesz...
ciekawa
2007-04-05
09:41:26
Email
Własnie-koniecznie domagaj sie konsultacjii z laryngologiem-anginy są zabójcze na stawy!!! Ja zrobiłam bład i leczyłam sie u konowała-kilkanaście serii antybiotyków bo pan ambitny doktor stwierdził ze to nic ze kiedys miałam gronkowca-ze te leki tez dziaalja. A dupa gronkowiec rósł w siłe i uodpornił sie na niemalże wszytko-po kilkunastu anginach na antybiotykogramie wyszły tylko dwa antybiotyki z kilkudziesieciu:( Jeden mnie wykończył a pomółg drugi!!! Koniecznie domagaj sie konsultacjii i wymazu!! MOnisiu angina uszkadza tez serce i załatwia reumatym-wierz mi pisze z doswiadczenia.
pinkie
2007-04-05
12:29:48
Email
Ciekawa, nie mogę znaleźć maila do Ciebie, możesz podać?
ciekawa
2007-04-05
13:06:24
Email
podałam w majówkach ostatni wpis:)
MoNiSiA
2007-04-05
18:43:35
Email
Bardzo się wystraszyłam, ciekawa. Dostałam skierowanie najpierw od lekarza rodzinnego do laryngologa, a poźniej od laryngologa do szpitala. Pani laryngolog zleciła zrobić wymaz i morfologię. Gorączka cały czas utrzymuje się na ponad 39 stopni. Ledwo chodzę. Już nie mówię o tym, że z bólu mi łzy lecą przy przełykaniu śliny. Jutro jadę. Mam tylko nadzieję, że w sobotę mnie wypuszczą chociaż na święta do domu. Zastanawia mnie tylko dlaczego to mi tak nawraca!? Przecież właściwie cały czas mam zakrytą szyję... Nie wiem... Już mam pomału dosyć. A jaka była u Ciebie przyczyna? Pozdrawiam.
ciekawa
2007-04-05
19:41:26
Email
O matko kochanie trzymaj sie dobrze ze sie Toba zajmuja. Ja najpierw zaczełam chorowac 2-3 anginy w roku-już mnie cos niepokoiło. dzieckiem byłam chorowitym i anginy były u mnie na porzadku dziennym ale w wieku 19-20 lat to juz przesada. Potem zaczeło sie 4-5 angin aż wreszcie wpadłam w ciag-jak pisałm lekarz entuzjasta-kretyn jeden serwował serie antybiotyków jedna po drugiej a ja juz mdlalam z wycienczenia. na nic zdały sie tłumaczenia ze w wieku 4 lat mialm gronkowca i mo ze sie uaktywnił. Pozmianie lekarz i wizycie u laryngologa okaząło sie ze to gronkowiec złocisty który juz złym leczeniem zdążył sie uodpornic prawie na wszytsko!!!!! Co prawda jak podali odpowiedni lek i to przez 10-14 dni a nie 5 to pomogło ale nadal bóle gardła powracały z tym ze mogłąm juz miec wieksze przewry miedzy chrobami i czasami udąło mi sie wyleczyc np czosnkiem. mimo wszytko z laryngologiem zdecydowałam sie na wyciencie migdałaków. Poniewac gołe gardło lepiej sie przepłukuje-oczywiscie jest to ostatecznosc bo ma tez swoje skutki uboczne-migdałki jednach chronia oskrzela i tzrba o tym pamietac. ja jednak miałm tego gronkowca, dwa antybiotyki na które reaguje i tak rozpulchnione gardłoz e dławiłam sie własna ślina:( Na wyciencie migdłaków posżłam juz jakby z uspokojona sytuacja ale mimo to wyciełam je. Od tamtej pory nie miałam anginy-a to juz ok 4 lat. Jak juz byłam leczona odpiwednio wspomagaąłm sie seria transfer factor-to taki paramedyk-mnie pomógł sie jakos trzymac i naprawde postawił na nogi do dalszej walki ale poczytaj o nim w necie najlepiej sama-sa rózne opinie.
MoNiSiA
2007-04-06
06:36:46
Email
O rany! To okropne przez co przeszłaś. :-( Mając 4 lata i gronkowca musiałaś się naprawdę nacierpieć. Mam nadzieję, że w końcu zajmą się mną fachowo i porobią mi wszystkie niezbędne badania. Dzięki za wsparcie! Pozdrawiam, jak tylko wrócę, to napiszę co i jak. Buziaki.
Basia.26
2007-04-06
08:31:59
Email
Moniśka trzymaj się!! ja też mialam gronkowca, pewnie gdzies tam we mnie siedzi... ale nie uaktywnił się nigdy wiecej;) co do anginy to tak na prawdę miałam ją raz w zyciu, jakies2 i pół roku temu. to był horror, a zaziębiłam się w ten sposób, że wsiadłam do autobusu SOLARIS, gdzie kierowca ustawia na full ogrzewanie, sam w koszuli siedzi, a reszta ludzie jak w piekarniku siedzi. zawsze po wejściu do autobusu robiłam mu grandę, że grzeje tak, że wszyscy powinni z płaszczy wyskoczyć i je dac mu na kolana bo jakoś wieszaków nie widze!! jak mnie widział na przystanku, to od razu wyłączał ogrzewanie, ale i tak już była sauna w autobusie. nie mozna było otwierać okien, bo na zewnątrz mróz i kogoś by przewiało, kto stałby na wlocie powietrza, a tłok na tej linii taki, że nie było szans już wcisnąc nawet mrówki. i tak jechałam godzinę, po plecach płynęła mi rzeka, a wysiadajac tak mnie wiatr owionął, że już po 5 sekundach wiedziałam, ze będę chora. odkąd skończylam studiować- skończylam chorować :) juz nie jeźdze na tak dlugich trasach zimą w autobusie :)
basienka25
2007-04-06
08:57:34
Email
Monisia wracaj prędko do zdrowia.Dziewczyny, z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam, aby były one udane, rodzinne, ciepłe i chude:)hehe. A u mnie dziś 65!! 10kg za mną po 3 miesiącach:))
ciekawa
2007-04-06
09:46:16
Email
no szczuplaczki a ja Wam życze akceptacji dla waszych ciał bo jestescie seksy mamuski nie ważne ile przy tym ważycie. A jeśli jednak pragniecie zgubić troche kilkogramów to życze aby sie Wam udało w ten najbardziej zdrowy sposób bez drakonskich diet:) Trzymajcie sie w swoich postanowieniach, dążcie do celu jaki sobie wybrałyscie a w Święta na spacer to i Wielkanocna babka ujdzie Wam na sucho:)Buziaki:)
Basia.26
2007-04-06
10:44:25
Email
ciekawa mam nadzieję, że i w lany poniedziałek babka ujdzie na sucho;) hihi. Basienka gratulacje!!!! waga ci leci pieknie, już jesteś moich gabarytów:) no.... 1 kg nas rózni;) kurcze, ale to ja się musze za siebie wziąść pożądnie, hihi, bo wyjdzie, że wszystkie chudną, tylko ja nie;) no ale Moniśka mnie pociesza, że przed okresem to się puchnie, haha, no to ja mam okres 2 dzien;) ale wczoraj trochę poszalałam. wpadłam w wir światecznych porządków, umyłamwszystkie okna, wyprałam firanki, nowe wyprasowałam, pomyłam podłogi na kolanach, wszystkie zakamarki, powiesiłam nowe firanki, meble powycierałam, dwa prania jeszcze zrobiłam... i na obiad zamówiłam pizze;) hahaha... zjadłam dwa kawałki o 16.30, a na wieczór jeszcze trochę poćwiczylam,więc mam nadzieję, że "grzech" spaliłam;)
Kamila
2007-04-06
11:07:27
Email
Kochane! U mnie w końcu też do przodu! 2. kg mniej :) malutko, ale jak się cieszę! Basiu, to poszalałaś ze sprzątaniem! Ja wczoraj też dokończyłam sprzątanie, byłam u fryzjera, zmieniłam fryzurkę, jestem teraz blondi :) dziś rano przymierzyłam moją ulubioną spódnicę sprzed ciąży i... weszłam! Jupppiiii!!! A włoski teraz to mam takie :) pokaże Wam przed i po :) Super, że nadal walczycie z oponkami hihihi, jest z kim pogadać i się wyżalić - zawsze ktoś odpowie :) Wesołych Świąt babeczki!

Kamila
2007-04-06
11:08:02
Email
To było przed :) a teraz po ;-)

Kamila
2007-04-06
11:11:59
Email
A to ta moja spódniczka :) baaardzo ją lubię, bluzeczkę z resztą też... wybaczcie, że jest pognieciona... ale leżała długo w szafie i czekała na mnie :) no i te nieszczęsne butki ;-)

ciekawa
2007-04-06
11:57:31
Email
O matko.... to z czego Ty chudniesz bo już nie kumam:):)hi hi Ślicznie sie prezentujesz nawet w wygnieconej spódnicy:) Nie szalejcie tak z tymi dietami-szkoda na to życia:) lepiej sobie pocwiczyc:)
basienka25
2007-04-06
12:06:20
Email
Kamila wyglądasz super!!Ja także nie rozumiem z czego się odchudzasz:))Masz świetną figurę.Ja mam jeszcze jakieś 5-6 kg nadwagi Basia i do Twoich gabarytów jeszcze mi trochę brakuje:)Mam niecałe 160 wzrostu. Ciekawa, ja właśnie więcej ćwiczę, bo to jak jem chyba nie da się nazwać dietą:)Kamila, fajne włoski!!
Migotka
2007-04-06
15:18:57
Email
No i co....miałam absolutną rację..jak zwkle ją mam :)Sama widzisz Basiu,ze moje gadanie to nie słodzenie ,ale czysta prawda-Kamilka realnym dowodem na to,że super z Was babki!!!!!Pieknie Ci w tej blond fryzurce,wcześniejsza tez była bardzo ładna;)Pozdrawiam. Migotka
Goga66
2007-04-06
15:50:55
Email
Kamilu, w tej blond naprawdę Ci fajnie. I zgadzam się z dziewczynami, że nie masz z czego się odchudzać. A butki wyglądają super
Kamila
2007-04-06
18:10:54
Email
Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe słówka! Naprawdę! Jesteście kochane :) umiecie człowieka podtrzymać na duchu :) Goga, jak piszesz do mnie "Kamilu" wrrrr przypominają mi się czasy szkoły muzycznej... nauczyciele tak do mnie mówili... wrrrr przyjaciele jak chcą mnie "wkurzyć" to tak do mnie mówią :)
Goga66
2007-04-06
18:23:11
Email
Kamila - ja zazwyczaj używam prawidłowej formy wołacza :) Taka już ze mnie purystka językowa. Ale postaram się pamiętac, że nie lubisz
Magdalenka
2007-04-06
23:15:46
Email
a nie powinno byz "Kamilo" ? "Kamilu" to do Kamila, czyli chlopaka? sory ze sie wtracam ale nie moglam sie powstrzymac... mam nadZieje ze sie nie obrazisz Goga... ;-)
Magdalenka
2007-04-07
00:35:45
Email
a Kamila, chcialabym tak wygladac jak Ty, szczegolnie po dwojce dzieci... pozdrawiam cieplo.
Goga66
2007-04-07
10:30:41
Email
Wiesz - też się nad tym zastanawiałam ale przecież mówi się Zosiu, Kasiu
Kamila
2007-04-07
10:39:42
Email
Zdecydowanie wolę KAMILO :) Magdalenko, dziękuję za miłe słówka :)
Goga66
2007-04-07
10:47:58
Email
Ok Kamilo, więc będę używać tej formy - chyba faktycznie poprawniejsza. Miłych Świąt
Goga66
2007-04-07
10:55:49
Email
Wiem, że przynudzam :) ale dręczyła mnie sprawa poprawności użycia wołacza w imieniu Kamila więc przytaczam za jakąś specjalistką językową: "Według słowników imię [Kamila] ma w wołaczu dwie równorzędne formy Kamilo i Kamilu. Wydawnictwa poprawnościowe pozwalają też używać w funkcji wołacza mianownikowej formy Kamila"
Kamilo - więc moja obsesja językowa została zaspokojona a formę Kamilo przyjmę jako preferowaną przez Ciebie. Pozdrawiam
MoNiSiA
2007-04-07
12:55:22
Email
Dziewczyny, jestem. Nie wiem na jak długo, ale postaram się często meldować na forum. Dzięki za wszelkie życzenia. Dostaję od wczoraj penicylinę w kroplówkach. Cały dzień byłam praktycznie sama na sali. Jeszcze nigdy się tak nie nudziłam. Za Julką przeogromnie tęskniłam. Wylałam całe mnóstwo łez. Nikomu nie życzę tego bólu jaki był i tych nerów jakie musiałam dziś rano przejść. Wczoraj od prowadzącego lekarza dostałam inofrmację, że przepustkę dla mnie wypełnił i jutro (czyli dzisiaj) będę mogła wrócić do domku. Jedyny warunek to taki, abym przyjeżdżała 3 razy dziennie na kroplówki. Zgodziłam się, więc lekarz bez zastanowienia obiecał, że wrócę do domku. Tylko, że lekarze się zmienili, bo trafiłam na zmianę. I tu zaczęły się schody. Rano pielęgniarka zaczęła na mnie krzyczeć, że nie puści mnie do domu. Uwierzcie mi, ledwo mogłam mówić, a to mało ludzkie babsko to wykorzystało i odwróciło się na palcach. Chciałam powiedzieć jej tylko, że i tak pojadę do domu, tym bardziej, że nie gorączkuję. Piguła wiele się nie chrzaniąc jechała do mnie na "TY", co mi się bardzo nie spodobało. Chodzi mi tylko o to, że ona była w pracy i nie ma prawa do nikogo mówić taką bezpośrednią formą. Tak czy inaczej piguła mówiła, że przepustki nie ma i tyle z naszej rozmowy. Lekarz przyszedł do mnie po 5 min. i powiedział, że zaraz zobaczy tą przepustkę, która się zgubiła. Więcej nie przyszedł. Olał mnie. :-) Ale na szczęście moja kochana mamuśka wpadła po mnie i przy okazji opowiedziałam jej o całym zajściu i po 5 min. wracałysmy już z przepustką do domu. Nie wiem co będzie jak będą robić problemy z wyjściem do domu po kolejnej kroplówce. Mówię wam...sajgon na maxa się dzieje. Jeśli chodzi o ból gardła, to jest już odrobinkę mniejszy. Z każdą kroplówką jest lepiej. Acha, ciekawa...Miałam robiony wymaz gardła(za 2-3 dni wynik), RTG węzłów chłonnych i pobrali mi 5 probówek krwi. Rzeczywiście wyszły jakieś bakterie, ale lekarz nie powiedział niczego konkretnego, myślę, że trza poczekać na wyniki wymazu. Ufff...ale się napisałam. Uciekam się szykować, powinnam tu jeszcze wpaść do Was. Buziaczki!
Kamila
2007-04-07
13:55:27
Email
Gosia, jeśli masz ochotę mów do mnie Kamilu :) aż tak mi to nie przeszkadza! Bez przesady ;) Moniśka, będzie dobrze, trzymaj się babeczko, jesteś silna kobietka a Juleczkę mocno wyściska i będzie oki :) Wiem co to tęsknota szpitalna za dzieckiem... jak leżałam w ciąży z Konradem.. też wylałam morze łez za Kinią... będzie dobrze! Uszka do góry!
Goga66
2007-04-07
16:25:03
Email
Monisiu DUZO ZDROWKA Dziewczyno. Nie wiedzialam, ze jestes chora...Trzymaj sie cieplutko. buziaczek swiateczny
ciekawa
2007-04-07
21:29:51
Email
Monisiu-kurcze blade ale sprawa-no starsznie mi przykro-trzymaj sie dziewczyno nie daj sie chorobie!!!!! Trzymamy kciuki za Ciebie:)
MoNiSiA
2007-04-07
23:08:57
Email
Dziewczyny, dzięki wielkie! Naprawdę pomagają mi takie słowa. Z każdą kroplówką jest coraz lepiej. Dobra pani dr. dała mi do jutra przepustkę, więc nie muszę się u nikogo meldować i prosić żeby dostać pozwolenie na wyjście do domu. Przecież wiadome, że będę przyjeżdżać, bo zdrowie jest teraz najważniejsze. Bardzo pomaga mi fakt, że mogę pobyć z Julkową chociaż kilka godz. Takie wspólnie spędzone chwile, które były do niedawna codziennością teraz stały się niezwykle cenne. Może potrzebna mi była taka mini lekcja z życia. Jeśli chodzi o dietę (bo przecież o tym jest ten temat) to przez kilka dni ledwo cokolwiek do ust wzięłam. Dzisiaj sobie zaszalałam na całego i zjadłam na obiad 2 porcje sałatki mojej mamy. A na deser króliczka czekoladowego. ;-) Nie ważyłam się od kilku dni, ale jutro to zrobię, bo sama jestem ciekawa ile mi się przytyło. ;-) Hihi. Ok, uciekam kochane spać, bo o 5 trza wstać. Pozdrawiam, Wam również dużo zdrówka i spokojnych Świąt życzę! Całuski dla dzieciaczków i sukcesów dla odchudzających się sexy mamusiek! Monika & Julkowa
ciekawa
2007-04-08
15:03:47
Email
Ty ani mi sie waż odchudzac teraz-jedz ile chcesz musisz mieć siły na walke z chorobą!!!!! Nie wolno Ci teraz osłabiać organizmu!!!
MoNiSiA
2007-04-09
09:03:07
Email
Ciekawa, absolutnie. :-) Teraz nawet głowy nie mam do tego. Z moim zdrówkiem jest już coraz lepiej. Myszko, napisz mi proszę ile kosztowały te tabletki o których pisałaś? Nazwy już nie pamiętam, ale byłam na ich stronce. Wydawać by się mogło, że są naprawdę skuteczne. Jeszcze kilka dni będę miała pencylinę w kroplówce, na odchodne dostanę debecylinę (nie wiem czy dobrze napisałam) i co 6 tyg. będę powtarzała zastrzyk. No i przydałoby się wzmocnić układ odpornościowy... Buziaki, pozdrawiam.
ciekawa
2007-04-09
09:52:32
Email
http://www.shirleys-wellness-cafe.com/polish/polish1.htm http://www.transferfactor.tv/tftv-pl/content/view/23/36/
ciekawa
2007-04-09
10:02:00
Email
Poczytaj sobie w necie dokładnie-ceny sa mh.. no cóz sama zobacz wysokie a yśle ze trzeba by z dwa słoiczki zjesc-bo to po kilka tabletek sie brało-przynajmniej ja tak brałam. Ja mialm to sprowadzone ze Stanów i o ile dobrze pamietam cena była oszałamiająca bo ok 300dol-za cała moja kuracje na dwa miesiace ale ceny sie zmieniaja wiec sama policz. Koniecznie najpierw dobrze poczytaj o transferfactor. W necie jest masa pochlebynych i tyleż samo niepochlebnych artykułów. Wiem ze teraz sie podaje jakies cudowne własciwosći tego leku(paraleku) na stwardnienie rozsiane i chyba raka-no cóz w takie cuda to ja nie wierze a wtedy gdy ja odstałam tabletki z ulotka to pisali w niej tylko o odpornosci na chroby i alergie. Zreszta dostałam ten lek do reki-nic za niego nie zapłaciłam to co mi było spróbowac:) Jeszcze raz powtórrze-mnie pomógł napewno bo widziałam po sobie jak na niego reaguje-ale gronkowca nie zabił -jednak poprawił ogromnie moją kondycje co pomogło mi przejśc dalsze leczenie. Lek jest drogi wiec sie dobrze zastanów. Apropo debecyliny-okropienstwo-dostalam kiedys po niej zapaści-uff ale trudno oby pomogła. I jeszcze jedno nawet biorąc leki nie rezygnuj z ziół i innych specyfików na odpornosc-echinacea tez nieco pomaga.
Basia.26
2007-04-10
08:52:35
Email
aaaaaaaaaaaaaa, Kamila, ty blond chudziaku!!!! jejku, jaka ty chudzina jestes, z czego ty się dzie2czyno odchudzasz?? a ta spódnica to chyba juz dawno była na ciebie dobra, ale sama w to nie wierzyłaś;) ładnie ci w tych pasemkach, jakiś taki podlotek się z ciebie zrobił;) oczywiście to komplement, hihi:) po dwójce dzieci i taka figura, no nie, w kompleksy wpędzisz połowe forum!! ;P Moniśka 3maj się:) WALCZ DZIEWCZYNO:) ja dziś startuje na siłownię, przez święte nie tknełam chleba i ziemniaków. nawet mnie do tego nie ciągło. ale cista.... fiu fiu... skubnełam sporo;) wiec ide to spalić. dzis się ze strachu nie ważę:)
Kamila
2007-04-11
13:39:17
Email
Hej laseczki! Oj Basia, słodzisz Ty tutaj, słodzisz! Chudzielec ze mnie??? Żarty :) ale dziękuję za miłe słówka :) w święta podjadałam, nie powiem, z umiarem. Mało siedziałam przy stole, głównie zajmowałam się dziećmi. I dobrze! Waga stoi jak stała :) Dziś kiepsko się czuję... Łamie mnie chyba jakaś grypa... katar, gardło i jakoś mi nie dobrze... ręcę drżą.. wrrr czuję się jak na kacu! Wczoraj była u mnie stara przyjaciółka.. nie widziałyśmy się rok, wypiłam 2. lampki Martini.. może to po tym tak się źle czuję? W sumie już rok jak nie piłam, organizm mógł się odzwyczaić :) Moniśka, trzymam kciuki za Twoje zdrówko! Będzie dobrze maleńka! Buziaczki!
basienka25
2007-04-11
16:45:37
Email
A mi wstyd:(( Tak się objadłam w święta, że dzis na wadze 66:(( Wiem, że to moja wina , ale buuuuu:(( No nic, nie ma co teraz beczeć, lecę na siłownię:)
MoNiSiA
2007-04-11
18:31:14
Email
Dziewczyny, dzięki Waszemu wsparciu powróciłam do zdrówka! ;-) Wielkie dzięki za pamięć i słowa. :-* Wszystkie wyniki dobre. To znaczy są bakterie (a może już ich nie ma), ale nie jest to gronkowiec, czy coś innego poważniejszego. Tak więc o tyle dobrze. Mój lekarz bez wahania daje mi wszystkie przepustki, bo czuję się doskonale. Nic mnie już nie boli (poza żyłami, które są już zapchane od takiej ilości kroplówek). Nie narzekam, że muszę wstawać o 5, bo najważniejsze, że z Juleńką mogę trochę spędzić czasu. No i sprawy załatwić. Gardełko wygląda dobrze, ale chyba do soboty będę dostawać penicylinę, a potem zastrzyk, którego bardzo się boję. No, ale mam nadzieję, że wszystkie te zabiegi są warte i mi pomogą. Jeśli chodzi o dietę, to daję sobie 100% luzu do przyszłego poniedziałku. Potem ostro biorę się za siebie. Wstając o 5 rano czuję się strasznie głodna i śniadanie jem o 8, a zawsze jadłam o 10. Wszystko mi się poprzestawiało. Ale wiem, że wrócę na mój dawny tor. Z kilogramem więcej, czy nie, bez różnicy. Nie czuję się ze swoim ciałem źle, dlatego na razie mam do tego takie lajtowe podejście. Basieńka, nie przejmuj się...dasz radę. Ważne, żeby wskoczyć na dawny tor i tak świetnie sobie radzisz. Kamila, nie wiem czy już pisałaś, ale mi też się wydaje, że Ty jesteś naprawdę idealna. Dokładnie jak na tym pierwszym zdjęciu. Coś mi się ciotka wierzyć nie chce, że tyyyle musisz schudnąć jeszcze. Jak na 2 porody wyglądasz extra! Ja nie wiem jak będę po 2 porodzie wyglądać. Pewnie jak ta żona z filmu Norbit. Masakra...
MoNiSiA
2007-04-11
18:33:25
Email
Pisałam miało być. ;-)
ciekawa
2007-04-11
18:49:26
Email
No to wspanile Monisiu:) Wracaj powoli do formy-teraz to witaminki, owoce i odpoczynek musisz sie wzmocnić. Pozdrawiam
Basia.26
2007-04-12
07:30:12
Email
ooo, Moniska no to świetnie:) dobrze, że porządnie się za ciebie zabrali...penicylina to juz poważna sprawa, czyli w końcu na powaznie potraktowali twój stan, a nie jakimis półśrodkami cie leczyli. Basieńka ja tam sie o ciebie wcale nie martwię, bo juz pokazałas na ile cię stać, jak potrafisz sie do porządku doprowadzić;) także wiem, ze raz dwa i juz bedzie waga szła w dół, a nie mozna dac sie zwariować, trzeba cos skubnać, bo inaczej jojo nas zaskoczy, hehe;) chyba sama próbuje usprawiedliwic swoje grzeszki;) ja w sumie jestem zadowolona z postepów, dalej 3 kg mniej na wadze, pewnie gdyby nie świeta, to byłoby może ze 4 kg mniej;) wczoraj zaczełam ćwiczenia na brzuch, specjalna seria: Aerobiczna "6" Weidera. jest to 6 ćwiczeń, ćwiczy sie przez 6 tygodni, co kilka dni zwiekszając ilość powtórzeń. ćwiczenia wydają się byc proste.... ale jak jus sie je robi, to kurcze brzuch pracuje na maxymalnych obrotach tutaj link http://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=176 .... może ktoś chce spróbować. gdzies czytałam fajny opis co i jak, ale nie mogę teraz uruchomic tej strony. jak znajdę, to wkleje. aha, Moniska super ćwiczonko na wnetrze ud to lezysz na płasko, nogi zgiete wkolanach, miedzy uda wkładasz np gumowa piłke niedopompowaną i sciskach i luzujesz uda. do tego można równocześnie brzuszki robić;)
Basia.26
2007-04-12
07:30:35
Email
o cos mam... opis do A6W http://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html
bela
2007-04-12
13:10:19
Email
No kolezanki zaparte w boju. Cieplo sie robi bedzie lepiej i bedzie wieksza motywacja. BASIENKA podziwiam -jak juz ci pisalam - twoja silna wole. BASIA 26 nie ma co sie przejmowac ciastem w swieta. KAMILA daj spokoj z odchudzaniem bo mnie w zalamujesz ;-). MONISIA najpierw musisz wydobrzec po antybiotykach a potem znow wrocisz na swoj "tor". U mnie waga przed swietami spadla do 68 a po swietach znow 69 z groszami. Wspomagam sie l-karnityna i aplefitem. Mam raz w tygodniu cwiczenia. W tym miesiacu BPU + STEP. W szkole mam tance z dziecmi wiec tez troche czasem potow wycisne. Ale moja przemiana jest baardzo slaba a to tez wina tego ile jem bo powinnam 5 malych posilkow a jem 2 czasem 3 takie srednie bez napychania sie. A to jest duzy blad. Niestety nie mam czasu ani ochoty by jesc wiecej. Taki moj "urok" z ktorym chyba musze sie pogodzic :-(. Wydaje mi sie ze do wagi sprzed ciazy nie uda sie mi wrocic.... Nie mam chyba az tak duzej motywacji jak WY. Nie mam czasu myslec o intensywnym odchudzaniu. W przyszlym roku mam wesele brata i pasowaloby jakos wygladac. A czy sie uda ??... no zobaczymy
bela
2007-04-12
13:13:25
Email
a tak ogolnie to mam 3 kilogramy mniej odkad sie odchudzam
Kamila
2007-04-12
13:26:11
Email
Oj Belu, Belu... jakoś damy radę i schudniemy :) u mnie najgorszy brzuchol... nie mogę patrzeć na ten flakowaty zwis :( feeee robię brzuszki, smaruję się różnymi kremami ujędrniającymi... może do lata troszkę się poprawi??? Apetytu jakoś nie mam, mało jem i waga sukcesywnie spada :) Wczoraj widziałam reklamówkę z Rossmana, są tam tabletki wspomagające odchudzanie - to samo co dieta kapuściana (ten sam skład). Mama ma dziś mi kupić i dostarczyć. Zobaczymy czy coś pomogą :)
bela
2007-04-12
13:46:29
Email
Kamila brzuch brzuchem bo mam to samo ale wiecej nic ci nie trzeba :-). A co to za tabletki?? ile kosztuja???
Kamila
2007-04-12
14:01:47
Email
To MAGIC KAPS-DIETA KAPUŚCIANA. Kapsułki z ekstraktem zupy kapuścianej, dieta prosta i bezpieczna, bez gotowania, bez wyrzeczeń, wystarczy jedna kapsułka dziennie (???), zawiera koncentraty warzywne oraz witaminy, reguluje pracę jelit, przyspiesza metabolizm, poprawia witalność i samopoczucie. Info z ulotki :) kosztują 12.99zł w promocji, normalnie 14,99 - w pudełku 30 kapsułek.
weridiana
2007-04-13
09:03:58
Email
Kurcze dziewczyny dołączam do was bo już patrzeć na siebie nie mogę, po ciąży tak ładnie schudłam ale odkąd przestałam małego karmić (od grudnie) to tak sobie pozwoliłam że ma 10 kg do przodu i od dzisiaj koniec!! żarcia teraz rozsądne jedzonko i do 18 tak na początek jeszcze wypadałoby się zmobilizować do jakiś ćwiczeń ale z tym będzie gorzej bo ja po prostu nie cierpię ćwiczyć, ewentualnie rolki ale jak ja mam czas to już jest ciemno ale nad tym pomyślę.
Basia.26
2007-04-16
07:19:18
Email
weridianko dobrze trafiłaś, i spowiadaj nam się tutaj ze swoich postepów i grzeszków, a cię wtedy opierniczymy, hihihi:) w sumie dzis to ja czekam na lanie, bo w weekend za silnej woli to nie miałam:) grile u rodziców i teściów... oj, nie chciało mi sie cudowac z odmawianiem itd;) po prostu zjadlam co było i kropka;) a od dzis znów rygor:) ja już tam sobie od kilku tygodni pozwalam w weekend na cos dobrego, nie licząc kalorii:) a od poniedz do piątku, soboty to trzymam się dobrze:)
MoNiSiA
2007-04-16
08:45:08
Email
Basia i to jest sposób na dietę! Z niecierpliwością czekasz na weekend, bo możesz sobie pozwolić na co nieco, a w tygodniu trzymasz wagę. Ja też tak często robię. W szoku byłam, że pomimo mojego objadania się weekendowego jest jeszcze mniej niż było...od 3 dni waga stoi na 60kg! Myślę, że to przez ten szpital i dłuuugie, dalekie spacerki. Niedawno kupiłam sobie spodnie w roz. 40. Rewelacyjnie się w nich czuję czuję! nic mi nie odstaje, wszystko pięknie się układa. Kolega z klasy w pewnym momencie : A ty nie schudłaś? Wiecie jakie to podbudowujące? :-) Za tydzień, albo dwa uciekam z koleżanką na basen. W końcu obiecałam sobie kiedyś, że jak waga zjedzie do 60 to pójdę na basen. No więc pójdę. :-) Już się doczekać nie mogę... Z wyborem stoju nie będzie problemu, mam fioła na punkcie tankini, zakrywa wszelkie niedoskonałości pociążowe. Pozdrawiam.
pinkie
2007-04-16
11:48:43
Email
A ja grzeszę.... Grzeszę cięzko. Efekt: nie mieszczę sie w wiele ciuchów. Marze o rowerze... mogłabym jeździc do pracy, bo fajną mam trasę. Gdyby tylko jakiś większy przypływ gotówki się zdarzył...
venuss
2007-04-18
20:25:17
Email
A ja karmię... w ciąży przybyło mi 25 kg. teraz wisi jeszcze 10 na plusie.. najwiekszy mam brzuch, z ciwiczeniami problem po cc, jem bułeczki i drób i makarony (dieta lekkostrawna) bo dzidzia (2 mies) ma kolkę, co moze jesc mama karmiaca zeby schudnąć? poradzicie mamusie?
Strona 9 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum