szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Piękna mama (kosmetyki, zabiegi, ciuchy, diety, sport, itp)
temat - załamka...:(((


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 7 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna
Napisano: Treść:
agnieszka74
2006-10-01
Email
Załamałam sie normalnie...:(((
Za miesiąc mam wesele brata. Byłam dzisiaj kupic sobie ciucha i...lipa. Nie ma nic na taka figure jak moja :(((
Po porodzie został mi brzuszek i zrobilam sie jaks duża w ramionach i piersi mam większe..
Macie jakies sposoby na szybkie zrzucenie kg przy braku czasu i funduszy..
Co wlasciwie jesc ???
Moze jakies macie jakies przepisy sprawdzone, ale jednoczesnie zeby człowiek nie chodził głodny.
sylwetka
2007-03-07
21:29:57
Email
Ciekawa, mam do Ciebie pytanie czy taki sprzęt: SLIM SHAPER-FITNESS KING-do kształtowania ciała, jest godny polecenia i kupna, bo mnie taka ochota naszła by solidnie poćwiczyć a na wyjścia do fitness clubu nie mam co marzyć. Dzięki za Twoje profesjonalne wsparcie. S.
ciekawa
2007-03-07
23:55:01
Email
Oj musze sie przynać ze pierwszy raz cos takiego widze-wyglada osobliwie:) Trudno sie ustosunkowac bo to co znalazłam jako opis(z allegro) niewiele mówi o tym jak sie go używa. Czy sa jakies telewizyjne reklamy tego? Jest pare zeczy naktóre trzeba zwrócić uwage przy zakupie-napewno jakosc i stabilnosc sprzętu-to czy osoba cwiczaca jest odpowiednio stabilizowana przy poszczególnych cwiczeniach-czy jest instruktarz jakie cwiczenia sie wykonuje-instrukcja obsługi itd. Moze mozna taki sprzet zobaczyc w sklepie i sprawdzic jakie pozycje na nim sie wykonuje.Chodzi o to zebyś np cwiczac brzuch miała odpowiednio stabilne plecy-zebys ich nie obciązała. Nie mam pojecia jak to jest na tym sprzecie. Z rozmów z prowadzacymi cwiczenia moge dodac tyle ze "sparzet do wszytskiego czesto jest do niczego" ale to jest opinia która powatażam. ja nigdy nie urzywaam takiego sprzetu. Radze bardzo sie zastanowic przed zakupem i jesli to mozliwe sprawdzić dokładnie kazde ciwczenie jakie firma poleca na nim wykonywac bo moze sie okzac ze oprócz sformułowania wszechstronny nic konkretnego o sprzecie powiedzec nie mozna;)Poza tym znam wiele osób ktore z zapałem kupowały rowerki na których treaz susza reczniki. jeśli ktos naparwde chce cwiczyc i robił to do tej pory to jak najbardziej niech zastanawia sie nad sprzetem ale jesli z motywacja i samozaparciem nie było najlepiej to oby nie wydał niepotrzebnie pieniążków.Uff oby to ci pomogło:) A jakie miesnie chcesz ciwczyc moze wystarczy kilka dobrych cwiczen zamiast sprzetu?
ciekawa
2007-03-07
23:57:10
Email
acha profesjonalne wsparcie-nie przesadzajmy:) Cwicze od lat i mam ten certyfikat z masazu ale nie porwe sie podpisac pod "profesjonalny":):):)
sylwetka
2007-03-08
19:17:31
Email
Ciekawa posłodzę Ci, bo lubię Twoje wypowiedzi. Są rzeczowe, fachowe i rozsądne, bez zbędnych upiększeń. Lubię Cię czytać w każdym dziale. Co do sprzętu, to widziałam go właśnie w tv mango rano(mam parę dni wolnego). I cóż nic do Twojej wypowiedzi nie mogę dodać. Rzeczywiście, jeśli nie ma motywacji, to żaden sprzęt nie pomoże.Poza tym mąż pyta gdzie go postwię. Na pewno przemyślę to jeszcze. Dzięki.
ciekawa
2007-03-08
19:50:16
Email
No no to żes osłodziła:)Tak zastanów sie dobrze. Ja np wolała bym hankielki czy cos do cwiczen ud. Bo tak naprawdę tylko pełen zestaw ćwiczen da odpowiednie efekty a wydac mase kasy na sprzet i wykonywac na nim 3 lub 4 cwiczenia to troche szkoda.
aska
2007-03-14
16:57:28
Email
brzuch brzuch brzuch - bardzo go sobie zaniedbałam po porodzie - załuję. Teraz jest 2,5 roku jak rodziłam myślicie, ze jest jeszcze szansa aby doprowadzić go do porządku. Poza brzuszkami jakie dobre są jeszcze ćwiczenia?
ciekawa
2007-03-14
17:45:48
Email
Nie ma takiej sytuacji czy wieku w którym nie mozna poprawić mięśni brzucha-no moze jak bys miała z 70 lat to było by ciężej:) Popatrz na cwiczenia jakie polecałam Agnieszce-pare wpisów wcześniej-są doskonałe. Ale tylko regularne i sumienne cwiczenia moga coś zdziałać. Po za tym wiele zalezy od trybu życia, zywienia itd. Nie polecam rygorystycznych diet przy cwiczeniach bo osłabiaja mięśnie ale nieco mnie tłuszczu napewno nie zaszkodzi. Tylko od ciebie zalezy jak bedziesz wygladac-tylko i wyłącznie;) Ja jestem w 26 tc a nadal mam powaznie zarysowane mięśnie boczne brzucha-ale to wynik regularnych i sumiennych cwiczeń. Powodzenia.
Basia.26
2007-03-15
07:25:40
Email
ciekawa dawaj jakas awoja fote... bom cie chyba jeszcze nie widziała ;) a ja pochwalę się, że dwa kilo zrzuciłam :) dietka, raz w tyg siłownia i raz fitness... ale teraz przepisuję się na inną siłownię, tam wykupie karnet za 80 zł i mogę wchodzić ile razy chcę w miesiący i na jak długo chcę... do tego mam opieke instruktora:) lubię sie tak "zmasakrować" na siłowni, pochodze miesiąc codziennie i zobacze co i jak:) musze do czerwca doprowadzić sie do porządku, nerwi mnie oponka, a musze sobie extra sukienkę uszyc, bo świadkowa na weselu będę:) a co do diety, kurcze, no trochę cięzko, ale czego sie nie robi dla wyglądu. ogólnie to mam cięzko się zmotywowac, ale jak już jakiś cud się stanie i wytrzymam te dwa, trzy dni to potem już jakoś leci. popraedni raz zaczełam chybadwa tyg przed świtętami ... w grudniu... no ale święta mnie tak wybiły, że do teraz nie umiałam się zmusić... ale poszłam na zakupy, poprzymierzałam kilka ciuciów, zalamało mnie to, co zobaczyłam w lustrze;) i to chyba najlepsze lekarwstwo było dla mnie;) terazmoja dietka wygląda tak, że jak jakiś grzeszek chce zrobić:np zjeść spaghetti, albo jakąś pastę ze smietaną czy majonezem, to tylko i wyłacznie rano, na śniadanie... i to w niewielkiej ilości. raz dziennie taki grzech sobie funduję:) wyeliminowalam pieczywo, tylko wase jem:) no i do szczęście dodaje gotowane mięsko i warzywa... pyszności, co?? ;) aśka ja na tą siłownie zaczynam chodzic od poniedziałku. jest na ul sportowej, niedaleko Rogatki. codziennie rano chcę chodzić, ok 8 rano. no cóż, figura wymaga poświeceń;) może też się skusisz?? na godzinke, góra półtorej będe chodzila, bo z doświadczenia wiem, ze dłużej nie dam rady, bo chyba bym umarła z przemeczenia;) co ty na to??
ciekawa
2007-03-15
08:12:36
Email
Basiu wstawiałam zdjęcia w temacie czerwiec 2007 i maj 2007-tam masz mnie ile chcesz oglądać-nawet ostatnio;)Acha i kiedyś Agnieszka wstawiała moje ślubne ale tematu nie pamietam-coś o ślubach:) Bardzo fajnie że masz opieke instruktora-tylko sie nie maskruj tak na początek:) On pewnie skoro chcesz chodzic codziennie zaleci lżejsze treningi-optymalnie jest ze 3 ray w tyg na fest ale codziennie tez bardzo fajnie tylko lżej. Ja kiedys też zasuwałam na siłowni-och to było ciałko:) hi hi Ale za bardzo sie wciagnelam i przesadziłam w mięśniami grzbietu i bolały mnie plecy-instruktor to jednak podstwa-niby wiem jak cwiczyc ale jak sie człowiek zapomni to i samemu sobie krzywde zrobi. Potem zaczełam trenowac aikido i o dziwo przekonalam sie ze moja "super" kondycja z siłowni to nic-tam dopiero dostałam pozadnie w ciry:) I teraz dorównuje kolegom w cwiczeniach-no dorownywałam:)Mieśie zrobiły sie śliczne duzo drobniejsze i bardziej widoczne-nabrałam lekkosci. Każda forma ćwiczen wyrabia mięśnie inaczej-trzeba znaleźc swój ulubiony sposób:)
basienka25
2007-03-15
08:32:39
Email
Dziewczynki, a u mnie jest już 68 kg!! 7 kilo do tyłu:)Też ćwiczę, teraz 4 godziny w tygodniu, dietka, dietką, staram się jeść rozsądnie i tyle.Ciekawa, mnie właśnie zaczęły boleć plecy, ale nawet nie pomyślałam,że to od ćwiczeń. Muszę Wam powiedzieć,że znacznie zmniejszył mi się brzuch, mimo, że skóra nadal jest pomarszczona.Wcieram serum Eveline, ale nie codziennie, bo jest to nieprzyjemne, to chłodzenie.To serum wcale nie nawilża skóry, a podobno musi być dobrze nawilżona, żeby choć trochę była jak kiedyś, napięta. Słyszałam,że balsam regenerujący Dr Eris jest świetny.Czy któraś z Was może go używała?
ciekawa
2007-03-15
18:24:37
Email
Basiu jesli kojarzysz bół pleców z cwiczeniami pewnie jakieś robisz źle-pytanie które(?) Pamietaj każda partie mięsni musisz cwiczyć na przemian jak brzuch to potem grzbiet-nie wolno tylko brzucha na przykład. A może schylasz sie duzo? Pamietaj zanim coś podnieszesz ugnij nieco kolana-przy okazjii pocwiczysz uda:) A na bóle pleców porób skłony-opisywałam wczesniej-w rozkroku-w samym kręgołsupie nie w biodrach i raz skrecasz sie na parwo raz na lewo. taki koci grzbiet na stojąco. I oczywsice wszelkieog rodzaku kocie grzbiety i naciągania kregosłupa sa wskazane. Gratuluje zaparcia do cwiczeń-tak trzymać:)
Basia.26
2007-03-16
07:23:32
Email
hej ciekawa, mnie już zakwasy i przetrenowanie to chyba nie grożą, od dwóch miesięcy chodże raz w tyg na siłownię i raz na fitness. do tego ćwiczę trochę w domu, przynajmniej 2 razy w tyg. nie miewam bóli pleców, za to przy rozciąganiu w rozkroku mam czasem wrażenie, ze mi rzepka z lewym kolanie wypadnie ze stawu;) jestem po operacji przeszczepu więzadeł i wycięcia łąkotki. juz 8 lat temu to było. nigdy m to nie dokucza, kolano mam stabilne, jezdze na nartach, tylko przy extremalnym rozkroku daje coś tam o sobie znac. a co do prawidłowości wykonywanych ćwiczeń, to ja lubie takie rzeczy konsultować z fachowcem, bo nie lubie sie "narobić" na darmo;) Basieńka a tobie gratuluję wracania do super-formy:) niezły wyczyn te 8 kg:) oj gdybym tak ja do czerwca zrzuciła 8 kg.... fajnie by było;) ale już na koniec kwietnia musze sobie zamowić sukienke do szycia, więc tez byłoby fajnie, jakby pare kilo spadło;)
ciekawa
2007-03-16
13:48:17
Email
OJ na kolana to trzeba uważać-może zmien cwiczenie -w kazdym razie robiac jakikolwiek wykrok, ugiecie kolan musisz widzec stope i móc swobodnie poruszac palcami u stóp-wtedy kolano jest chronine. To co pisalm o bólach pleców kierowałm do basienki-ciagle zapominam dokładnie przepisywac niki:)
pinkie
2007-03-16
14:38:39
Email
Dziewczyny, przyłączam się do Was. Dziś stanęłam na wadze - i ZAŁAMKA. - 8 kilo musze zrzucić, zeby ważyć tyle co przed ciążą - 55. Zaczynam już swoją dietke zgodnie z grupa krwi i od dwóch dni rano ćwiczę jogę przed wyjściem do pracy. Mały w tym czasie gapi się na mnie, ale nie przeszkadza, tylko udaje, ze się bawi... a tymczasem bacznie mnie obserwuje - kto wie, może się kiedyś przyłączy ? :)))
Basia.26
2007-03-19
14:48:47
Email
wszystko fajnie, ale powiem wam, że weekendy sa najgorsze.... babcia nie przyjmuje do wiadomości, że chce ziemniaki nieomaszczone smażoną cebulką (nie ma juz w ogóle mowy o barku ziemniaków na moim talerzu) mama : no zjedz na kolację choć jedną kiełbaske.... jak to!!?? bez chleba??!! teściowa: skosztuj ciasta, specjalnie dla was dzieci upiekłam..... normalnie straszne... a rano zjadłam tylko jedno jajko i mąż pyta" a co do tego zjesz, ja mówię, ze nic, bo pewnie u babci i rodziców beda nam wciskali, więc nadrobie kalorie z pewnością ;)
pinkie
2007-03-19
19:52:20
Email
U mnie też weekendy najgorsze - nie moge sie zmobilizować do ćwiczeń, gdy mogłabym sobie jeszcze pospać... Odpuszczam sobie w weekendy
katka
2007-03-19
21:07:37
Email
Dziewczyny,nie obraźcie sie,ale wasze wpisy sprawiają,ze jestem szczęśliwsza. Ja po prostu nie mam takich problemów. Za to całą mase innych,ale to juz inna bajka. Ja nawet nie wiem ,jak sie liczy kalorie. A dieta dla mnie to poprostu jak sie najeść .Powodzenia
filipinka
2007-03-20
07:53:14
Email
No po co to.....
katka
2007-03-20
08:50:39
Email
Moze po to,żeby pokochac swoje ciało i nauczyc sie cieszyc takim,jakie jest,czerpac z niego siłe. Może po to,by uwierzc,że nawet gdy nie ma sie figury modelki,mozna emanować seapilem,roztaczac wokól siebie aure,cieszyc swoim widokiem. Ciało sie zmienia,a prawdziwe piekno jest w nas i szuka jest zainteresowac nim drugiego człowieka.
ciekawa
2007-03-20
09:04:21
Email
Pięknie napisane:)Choc mnie cwiczenia sparwiaja akurat ogromną przyjemnosć-diety...hm.. nigdy na takiej prawdziwej nie byłam jedynie jak trzeba błyo ograniczałam obżarstwo;)
pinkie
2007-03-20
09:34:48
Email
Katka - gratulacje! Ja lubie żyć i odżywiac sie zdrowo, a joga prowadzi mnie do harmonii ciała z duchem - mam wiecej energii i czuje sie o wiele zdrowsza ;)
katka
2007-03-20
10:21:07
Email
właśnie o harmonie chodzi,obrazaja sie ci ,którym jej brakuje
basienka25
2007-03-20
14:10:21
Email
A ja nie lubię swojego ciała i dlatego chcę schudnąć. Szczególnie teraz, po ciąży. Niestety całe życie walczę z nadwagą i zazdroszczę takim ludziom jak Ty, Katka, że nie muszą dbać o wagę.
ciekawa
2007-03-20
18:32:39
Email
Basienko25 co ty wygadujesz jak to nie lubisz-trzeba polubić;) Mozna miec zastrzezenia ale zeby zaraz nie lubić.....Pomijając ciąże nie nażekam na figurę ale zdaje sobie sprawę z jej mankamentów. Zawsze chciałm mieć szczupłe umięśnione uda a jakoś nie bardzo mi to wychodzi-za to brzuch swój uwielbiam:)Każda kobieta ma to coś co czyni ja seksy i pociągajacą niezaleznie od gabarytów-musimy tylko o tym pamiętać. A skoro tak bardzo chcesz schudnąć to napewno Ci sie uda:) W każdym razie trzymam kciuki:)Sama sie zastanawiam jak mnie bedzie szło to wracanie do formy:) lekko nie bedzie ale jak sie czegoś chce....
basienka25
2007-03-20
19:24:53
Email
Schudnę napewno, już jestem na półmetku mego zamierzonego celu. Tylko jak później utrzymać tę wagę. Bo jak już pisałam, całe życie z tym walczę. Ciekawa, jakbyś miała taki brzuch jak mój, oj to nie wiem czy byś go lubiła. Wprawdzie rozstępy są już białe, ale nigdy nie będzie płaski, bo nigdy zresztą nie był. Dążę do tego ,żeby choć trochę był umięśniony.No , a pupa, nogi... Szkoda gadać.
ciekawa
2007-03-20
19:52:27
Email
Oj ja bym cie przez kolano przełozyła i nastrzelała po tyłku za takie gadanie:)Sama twierdzisz ze juz jestes na pólmetku:) Tylko tak trzymać!!!!:) No zobaczymy jak mój wyjdzie z tej ciazy:) Przed był moim ukochanym brzusiem:)Mysle ze w utrzymaniu wagi najlepiej pomagaja stałe nawet nieforsowne cwiczenia i poprostu racjonalna dieta-dlatego zawsze odradzam diety odchudzajace typu-kapuściana i inne cuda nie widy. Ale to moje zdanie-kupa moich koleżanek stosuje-tylko ze one ciagle na jakis dietach-mnie to przeraża:(
pinkie
2007-03-21
08:50:58
Email
Czy mi się wydaje Basia, czy ty schudłaś? :))) Mój kolega w pracy dzis mnie tak powitał: Cześć, ojej, jak schudłaś. Kochany jest, no nie?
Goga66
2007-03-21
09:19:26
Email
Basiu - jeżeli schudniesz - utrzymuj dietę (mniej drastyczną) przez przynajmniej 3 lata. Taką żeby nie chudnąć i nie tyć. To ważne, żeby skończyć problem, może raz na zawsze. Osiągniesz dwie rzeczy. Pierwsza, zmienisz nawyki żywieniowe na całe życie (chyba) i zasuszysz komórki tłuszczowe, których się dorobiłaś tyjąc, a które chłoną wszystko jak gąbka. Po 3-4 latach komórki zasychają i kończy się u wielu osób skłonność do tycia. Ja pilnowałam się przez 5 lat a teraz od kilkunastu mam spokój i nawet ciąża mi specjalnie figury nie zmieniła (trochę miększy brzuch i szczuplejsze nogi). Czasem pozwalam sobie na niezłe kalorie ale nawet jak przytyję 2 kg po jakimś czasie samoistnie wracam do dawnej wagi. Przy 161 cm oscyluję między 48-50 kg a wg badań tłuszczu mam aż za mało, bo jak u 18-letniego chłopca, czego nie polecam,bo może powodować zaburzenia hormonalne. Ale to wynik ćwiczenia. Teraz po porodzie nie sprawdzałam tego. MOże mi się ten tłuszcz trochę unormował :)
Goga66
2007-03-21
09:20:22
Email
W najgrubszym momencie ważyłam 63 kg.
Basia.26
2007-03-21
11:17:05
Email
Pinkie ty tez Basia?? hihi, nie wiedziałam:) a mnie tata ostatnio potraktował.... ty ostatnio coraz lepszej figury nabierasz... kolezanki na uczelni: schudłaś w pasie... no to jest bardzo pocieszające :) a Goga o twoim sposobie już kiedys czytałam, fajnie by było go zastosowac. ale... czy starczy motywacji i zaparcia... ;)
pinkie
2007-03-21
11:28:46
Email
Nie , Basiu , to było do Ciebie ;) Przyjaciel Bridget Jones dzwonił do niej i mówił: "ojej, jak ty ładnie wygladasz..." albo "Bridget, ale schudłaś" Tak jakby przez telefon bylo widać, no nie? Ja mam na imię ANia
Basia.26
2007-03-21
13:10:54
Email
haha, ale cyrki wyszły... ale chyba po doczytaniu wszystkich wpisów to było do basieńki25 ;) pinkie a takich przyjaciół to chyba sobie musimy "wytrenować" hahaha, na pewno polepszy to nam humor, hihi. ja tam lubie swoje ciało... kiedys słyszalam, ze chcą pokochać kogoś trzeba pokochać siebie. no i kurcze pokochałam:) widzę niedoskonałości swojego ciała, zdaję sobie sprawe z defektów, ale kocham zalety i to je staram sie pokazać :) moim atutem zawsze była szczupła talia. bioderka, dupcie i udka to zawsze miałam zaokrąglone, ale talia osy... i tego mi brakuje teraz, ale już 4 cm zrzucilam, jestem coraz bliżej wymiaru sprzed ciąży:) a po ostatniej silowni... dziwczyny tak na cycki poćwiczylam, ze ostatnio to mnie tak bolały chyba 14 lat temu... JAK ROSłY...
pinkie
2007-03-21
14:00:08
Email
Tak, to było do Basieńki, przepraszam, takie jestescie podobne, ze mi się mylicie hahahaaaaa Mnie własnie brzuszek został, a kiedys tez miałam talie osy. Brzuszek - jak w 4 miesiącu ciąży. Nie moge tegozaakceptować, chciałabym chociaz trochę go wciągnąć. Mam wrażenie, ze wnętrznosci nie wróciły na swoje miejsce. A jak napinam brzuch to tak jakbym miała przerwe po środku. czy to możliwe, ze mięśnie się jeszcze nie zeszły?
ciekawa
2007-03-21
14:41:16
Email
Przerwe-znaczy miedzy miesniami prostymi? Tak masz osłabione miesnie-moja koleżanka-zupełnie nie od ciazy tak miała i był to wynik skrajnie osłabionych mięśni-musisz je wzmocnić poprostu. A organy same sie poukładaja pod wpływem miesni.
pinkie
2007-03-21
14:47:09
Email
Tak, taka przerwa w kształcie pionowego rowka. Najgorsze,ze ten brzuszek zaczyna sie już od mostka, a nie tak jak kiedyś tylko na poziomie bioder. Codziennie robię brzuszki na wprost i na ukos, tak jak wcześniej opisywałaś, ciekawa. Pocieszyłas mnie, bo mysłałam już, ze powrót wklęsłego brzucha jest niemozliwy.
ciekawa
2007-03-21
14:54:37
Email
No coś ty!!:) No własnie chyba to staram sie wam zawsze uzmysłowic-wszystko da sie zrobić:) mIęsien da sie wyrobić i mozna zrobic z siebie super laske, kulturystke, babke fitnes:)!!! Tylko trzeba chciec:)
basienka25
2007-03-21
15:54:42
Email
Haha, Pinkie, ja tez mam dziure w brzuchu:)oj po wczorajszym pilatesie to mi tak pośladki bolą, a dziś byłam na dłuuuugim spacerze w lesie, z okazji pierwszego dnia wiosny i odpuszczam sobie dzis za to siłownię.Dziewczyny, fajnie się z Wami odchudzać, zawsze podniesiecie na duchu jak mam doła:)
MoNiSiA
2007-03-23
07:17:17
Email
Witajcie dziewczyny. Ja się zaniedbałam totalnie. Niby waga pokazuje 62kg, ale przez dłuższy czas nie stosowałam diety, wręcz przeciwnie...za dużo luzu sobie zrobiłam. I to, że waga pokazuje mniej, wcale mnie nie pociesza. Katka, jeśli chodzi o słowo dieta, to oznacza ono zmianę nawyków żywnościowych. Być może Ty nie masz takich problemów, bo się zwyczajnie zdrowo odżywiasz i nie potrzebujesz zmian w menu. Ja np. nie lubię warzyw, a owoce toleruję tylko w sezonie letnim. To podstawowy błąd, który staram się naprawiać. Zaraz po urodzeniu Julkowej objadałam się na potęgę chałkami, słodyczami. Od kiedy zaczęłam "dietować" chleb zmieniłam na ciemny (i tak jest do dzisiaj), a słodycze zmieniłam na kakao do picia. Tak więc jest lepiej. Mam nadzieję, że kiedyś przekonam się do owoców i warzyw. Cieszę się już z nadchodzącego lata! :-) Te czereśnie, truskawki...mmm. :-) Ciekawa, mam do Ciebie pytanko, bo widzę, że fachowcem jesteś w dziedzinie ćwiczeń, a ja chciałabym sobie trochę sportu zażyć. Jakie znasz ćwiczenia na wewnętrzne partie ud? Dzięki wielkie za odpowiedź :-* Dziewczyny, no i chciałam Wam zdecydowanie pogratulować spadku wagi! Mam nadzieję, że i mi niedługo ruszy znowu w dół. Pozdrawiam Was cieplutko! życzę dalszych sukcesów! :-*
bela
2007-03-23
08:15:32
Email
BASIENKA 25 widze ze my podobnych gabarytow jestesmy ;-). pieknie ci idzie zrzucanie wagi - gratuluje. Tez mialam duzo nadwagi poporodowej podobnie jak ty. Teraz pije a wlasciwie koncze 3 faze herbaty z tej serii odchudzajacej. Najsmaczniejsza byla pierwsza faza. Jakis miesiac temu wazylam 69 kg. Widze ze jeszcze cos spadlo po malej diecie i cwiczeniach. Widac po ubraniach. Musialam kupic spodnie w mniejszym rozmiarze. Nie mam gdzie sie zwazyc - moze jutro u tesciow... Nie stosuje jakiejs ubogiej diety chco na pewno szybciej bym schudla. Jem normalnie tzn 2 posilki dziennie: sniadanie i obiad. Od ponad 10 lat wiecej nie jadam. tyle mi wystarcza. Wiec nie mam co ograniczac bo jak tak sobie licze to zmieszcze sie w wymaganych kaloriach na dzien.
Basia.26
2007-03-23
09:01:51
Email
hej dziewczyny, u mnie siłowni ciąg dalszy:) waga z 67 na 65, do tego 5 cm mniej w pasie, 2 cm mniej w biodrach, w pasie biodrówkowym 3 cm mniej, a w oponce 2 cm mniej :) oj cieszy mnie to :) w udach na razie nic się nie ruszyło, ale wierze, ze i to się zmieni:) też nie stosuje jakiejś strasznej katorgi dietowej. bo wiem, ze nie idzie na tym długo wytrzymac. wyeliminowalam pieczywo białe, ciemne ograniczyłam, jem zupe zamiast drugiego dania, miesko gotowane, nie smazone, ale tyle, zeby się najeść. no i wieczorne łasuchowanie wyeliminowalam, choć czasami nie moge sie powstrzymać. w zeszłym tyg podczas wizyty u teściów ci zamówili pizze. godz 19.30. a co mi tam, zjem sobie.... i wiecie co, tak mnie po tej pizzy przeczyściło, tak się nacierpiałam, ze na drugi dzien, u znajomych-wieczór, oni tez pizze zamawiali- a ja o nie, nie skusze sie na pewno... mój żołądek tego nie wytrzyma przy obecnej diecie. chyba ta pizza była za cieżka. aha, no i w sumie ja to nigdy jakos za słodyczami nie przepadalam, ale teraz czasem czuje straszny niedobór cukru, wiec tez sobie nie odmówię malego czekoladowego zajączka z nadzieniem tak raz na kilka dni:) w sumie herbaty nie łodze chyba juz z 10 lat, więc inaczej muszę ten cukier uzupełnić;)
bela
2007-03-23
09:37:50
Email
ja oponki nigdy nie mialam i z tego sie ciesze bo wiem jak to wyglada... Na udach to wisi mi skora. Ogolnie poodkladalo mi sie troche tluszczyku - biodra, posladki, uda i tylko w tych miejscach. Ale ciesze sie ze waga tak ladnie leci i kupuje mniejsze rozmiary glownie spodni. Juz w niektor sprzed ciazy wchodze a byly to male rozmiary. Tak wlasciwie to nie mam czasu myslec o figurze i to chyba swego rodzaju dobry sposob tak jak z ciaza: chcesz - czesto nie masz, nie myslisz - masz ;-)...
Basia.26
2007-03-23
11:14:07
Email
hej Bela, fajnie, ze tez ci sie udaje :) a co do mojej oponki, to nie jest to jakies straszne i rzucające się w oczy. po prostu przed ciążą nigdy nie miałam tego problemu, że z biodrówek cos mi wystaje, a teraz po boczkach mam takie spyrki nad spodniami...... moja koleżanka twierdzi, ze przesadzam, no ale ja tego nigdy nie miałam i teraz mi to kurcze przeszkadza :) a wiem, ze zlikwidowanie tego to bardzo dobra droga do szupłej talii i figurki klepsydry :) aha ja pije szczególnie herbatke DIETAFIT. ma dużo l-karnityny, bo az 11% a do tego czasem z Vitaxu herbatka, ona ma zmowy sporo liscia mate, no i czasem pu-erth, ale tylko cytrynowa, bo zwykła mi nie smakuje
ciekawa
2007-03-23
11:34:30
Email
Monisiu z ta częscia ud problem polega na tym ze tam nie ma jedego większego mieśnia tylko kilka mniejszych. A to juz trudniej ruszyć-zbiera sie tam tłuszczyk co jest zupełnie naturalne:) To też moje słabe miejsce:) A teraz w ciaży włąsnie w srodku przybyło-co nieco mnie drazni bo sie obcieram. Najlepiej wykonywać cwiczenia na całe uda czyli wszelkiego rodzaju półprzysiady. unoszenie pupy do góry w leżeniu na plecach z ugietymi nogami, jak również w pozycji przodem podparej wymachy(unoszenie) prostej lub zgiętej nogi. W leżeniu bokiem-jedna noga zgieta(lezy) a zewnetrzna unosi sie na wysokosc biodra(wymachy). W taj samej pozycji postawić noge zewnetrzna ugięta a ta lezaca na ziemi lekko unosic(typowe ćw. na wnetrze uda) Noge zewnetrzna mozna stawic za ta podnoszona lub przed. Mało przyjemny sposób cwiczenia:) Jesli wzmocnisz przód i tyłu ud i posladki-gwarantuje wyglad uda sie zmieni. I taka rada-nie nastawiajcie sie na konkretny miesien bo mało jest cwiczen na jeden miesien-ciezko tak wyizolowac go aby tylko ten był ćwiczony. Miesnie lepiej cwiczyc partiami wtedy poprawa jednego ciagnie za sobą poprawe drugiego i ogólnie lepiej to wyglada. Jezu jak mi sie chce pozadnie poćwiczyc-jeszcze troszke musze poczekać;):):)
MoNiSiA
2007-03-23
15:48:08
Email
Dzięki wielkie ciekawa! Właśnie takie ćwiczona zaczęłam wczoraj robić, bo pamiętam je jeszcze z aerobikowych zajęć. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogą, bo mam właśnie problemy z wewnętrzną częścią partią ud, albo co tu dużo mówić - ogólnie z udami. ;-) Od poniedziałku biorę się za siebie porządnie. Mam nadzieję, że będę już w trakcie okresu. Wtedy mam największy zapał. ;-) Ciekawa, jak myślisz kiedy zauważalne będą efekty jeśli ćwiczyłabym 4 x tyg. po 30 minut? Pozdrawiam cieplutko. Ściski dla dzidzi.
bela
2007-03-23
15:54:48
Email
Basia 26 a co to za firma produkuje ta herbate dietafix???No ja tez mysle ze przesadzasz z krytyka swojej figury
ciekawa
2007-03-23
16:13:23
Email
Oj Monisiu każdy człowiek jest inny a kobieta to juz wogóle. A to coś zje a to wypije piwko, alo ma okres albo jest przed i chormony szaleja-cięzko przewidziec pierwsze efekty. jedno jest pewne jeśli bedziesz dobrze i solidnie cwiczyć i spocisz sie przy tym i nie zwiekszysz zjadanych kalorii to po jakiś 3-4 tygodniach coś powinno być widać. Nie tyle w centymetrach moze ale w samym samopoczuciu i ogólnie. Ja np mam tak ze jak zaczynam ostro ciwczuyc to najpier miesnie mi puchna-pecznieja potem dopiero sie odtłuszczaja i trace centymetry. Nie zawsze trzeba stracić centymetry zeby ogólnie wyglad sie poprawił:)powodzenia-trzymam kciuki.
Basia.26
2007-03-26
07:20:50
Email
o 8 idę na siłownię :) uuu, nie mogę się doczekać :) a co do mojej herbatki to jest ona firmy BIONATURAL. I myślę, ze jest reqelacyjne. waga juz pokazała 64,5 :) a to link do strony, gdzie mozna zobaczyć jak ona wygląda http://sklep.mokate.com.pl/product_info.php/products_id/447
Basia.26
2007-03-26
08:00:49
Email
dziewczyny, ale "jaja"... nigdy mi się to wcześniej nie zdazyło... wkładam dżinsy... i co.. odstają strasznie, wiadomo... worki za duże są juz... ale... ja je dam rade zapięte ściągnąć z siebie ;) a to dopiero... jak słowo daję, nigdy jeszcze mi się to nie udało z zadnymi spodniami;)
ciekawa
2007-03-26
10:56:01
Email
Człowiek by pomyslał ze kobiete moze ucieszyc konieczmosćkupienia nowych spodni;) Gratulacje:)
MoNiSiA
2007-03-26
12:23:07
Email
Super Basia! Ogromne gratulacje! Doskonale Cię rozumiem, bo miałam tak samo w zeszłym roku, kiedy w ciągu 1,5 miesiąca zjechałam 7 kilo. Byłam wtedy naprawdę happy. Wszystkie spodnie zjeżdżały z tyłka i musiałam je wymienić na roz. mniejszy. Ale to była moja największa nagroda. :-) Tak jak pisałam oficjalnie kilka dni temu - dzisiaj rozpoczęłam dietkę i ćwiczenia. Jestem już po 30 minutowym mini treningu. Jutro pewnie pojawią się zakwasy, ale jakoś mnie to nie przeraża. Już się nie mogę doczekać jak waga zacznie znowu spadać w dół. Pozdrawiam Was cieplutko, życzę dalszych sukcesów!
bela
2007-03-26
13:54:45
Email
BASIA czy ta herbate kupuje sie w internecie czy jest po sklepach??? Wlasciwie to nie widzialam u siebie takiej :-(
Basia.26
2007-03-26
14:20:49
Email
dzieki dziewczyny za te słowa, to jeszcze bardziej mobilizuje :) Belu ja ją kupiłam w sklepie, ale tylko w jednym ja widziałam.... w zadnym innym... i tak się obawiam, ze jak im się zapas skończy to.. tyle ja widziałam... po prostu weszłam do sklapu i z półki wzielam co tam wpadło wrece... i zadowolona jestem z wyboru, ale cięzko jest trafic na nią...
MoNiSiA
2007-03-28
08:17:39
Email
No, zawzięłam się na maxa. :-) Waga - tuż przed 62kg. Zostawiłam sobie w ciąży na pamiątkę 3 pary najlepszych spodni, w które jeszcze rok temu nie mogłam się wbić. Dziś nie stanowi to problemu, a takie przymiarki nieźle mobilizują. Belu, a jak u Ciebie idzie? Basiu, do jakiej wagi marzy Ci się dojechać? Pozdr.
Kamila
2007-03-28
09:10:13
Email
Hejka! Moniśka zapomniałaś o mnie! Jak ja Ci to wybaczę hihi ;-) u mnie strasznie powoli idzie zrzucanie Konradowego sadełka :) dopiero kilogram... nie wiem dlaczego tak??? Nie jem słodyczy, pieczywa (tylko WASA), ziemniaków... właśnie skończyłam pić owe herbatki, dodatkowo na wspomaganie łykam tabletki z OLIMPu - THERMO SPEED i LADY THERM LINE... chodzę codziennie na spacerki, robię brzuszki... jak myślicie, czemu tak ciężko mi to idzie??? Wczoraj koleżanka mnie pocieszyła, że niby szczuplej wyglądam, głównie na twarzy... Ciekawostka: Basiu, ja też ściągam spodnie bez rozpinania! Wszystkie biodrówki sprzed ciąży normalnie mi wchodzą.. tylko mam mały worek od pępka w górę :( nie mam pojęcia jak się tego pozbyć... jak czytam Wasze wpisy o siłowni... tak bym chciała znów chodzić na STEPAEROBIC... na siłownię wcześniej też chodziłam, ale nudziłam się tam... wolę szybkie tempo :) gdybym tylko miała z kim dzieci zostawić... pobiegłabym od razu poćwiczyć! Co do wagi... marzy mi się 65kg.. jeszcze 6. :( Pozdrawiam!
polishgirl
2007-03-28
10:42:05
Email
Basia, i jak na tej siłowni??? Wiesz ja kiedyś ćwiczyłam co drugi dzień na siłowni, jeszcze jak byłam panienką. Przyjechałam ze Stanów wtedy i wazyłam 6o kg. Nigdy nie miałam takiej wagi dużej. Wiec zaczełam chodzić na siłownię. Wiesz mogę ci poradzić, wysmienite są tabletki L karnityna (to witamina) zażywałam je codziennie jedną godzine przed siłownią i piłam małą czarną kawę. Gdzies wyczytałam (chyba w Shape -wtedu to była moja ulubiona gazetka) że kawa przyśpiesza spalanie tłuszczu. I faktycznie przez około miesiąc schudłam do 52 kg. Tyle że to było chyab za dużo, znajomi mówili że nie wyglądam ładnie. Ale ja sie fantastycznie czułam, a brzuch....och ale był płaski. ;-)) Teraz waże 55 kg. Jak karmiłam piersia ważyłam 52 kg. Odkąd nie karmie waże 55 i tak stoi. To taka moja optymalna waga. Przy wzroście 168 cm.
polishgirl
2007-03-28
10:55:59
Email
Acha, dziewczyny, wiem że bardzo ważne jest aby jeść często a w małych ilościach, pięć posiłków dziennie. Ja tak zawsze jadłam, co chwilkę jestem głodna, więc jadam około 5-6 posiłków dziennie malutkich.
basienka25
2007-03-28
11:17:15
Email
Polish, ja marzę o takiej wadze:)Tylko marzę, bo dążę do przynajmniej 59.Mam 160 wzrostu,narazie mam taki cel, a póżniej zobaczę jak będę wyglądać:)Schudłam już 8,5 kg. Waga startowa 75!!
ciekawa
2007-03-28
11:24:34
Email
Nie jestem pewna-ale chyba przy L-karnitynie nie wolno pic kawy!
polishgirl
2007-03-28
11:40:45
Email
Hmm, no to nie wiem. Pamietam , że właśnie w "Shape" wyczytałam że przed siłownią dobrze jest polknąc l-karnitynę, a za chwilkę małą czarną. Musze to sprawdzić.
ciekawa
2007-03-28
12:10:51
Email
Hm cos mi sie tak kołacze po głowie bo L-karnityna wpływa pośrednio na podniesienie cisnienia, lepszy przepływ krwi i kawa raczej podobnie wiec moze to sie zbyt nasila-ale głowy nie dam. Zalezy tez ewnie od dawki. Lepiej by spytac lekarza niż zaufac gazecie. Pamietam ze kiedyś kolega komponował mi wlasnie takie rózne skłądniki aby zwiekszyc efektywność na siłowni ale zastrzegał zeby na czas kuracji nie piła kawy. Choc sama kawa jak sie nic nie bierze przed terningiem jak najbardziej bo kofeina przyspiesza spalanie tłuszczu. w końcu nie bralam nic ani kawy przed treningiem bo moje miesnie sa grzeczne i świetnie sie spisuja bez wspomagania.
Basia.26
2007-03-29
08:46:11
Email
ja daże do 58, polish tylko pozazdrościć wagi, no ale ogólnie to ty laseczka jesteś :) wiec co się dziwić :) pije przed siłownią herbatke z l-karnityna, a kiedyś przed aerobikiem brałam własnie tabletki. teraz tez chce braż te tabletki, ale zawsze mi wylatuje z głowy, żeby je kupić.... na siłowni sie spytam, tam jaa pełno tego całego "KOKSU" może i tabletki mają w atrakcyjnej cenie. spytam tez sie babki o ta kawę, może cos mi powie :) Kamila walcz z nami :) Basieńka a tobie gratuluje, bo jestes najlepszym odchudzającym się tutaj, masz najlepsze efekty :)
MoNiSiA
2007-03-29
09:03:15
Email
Ciekawa, moja ekspertko od zadań specjalnych. hihihi. Mam pytanko. ;-) Co myślisz o metodzie wspomagającej ujędrnianie ciałka bańkami bezogniowymi? Słyszałam, że regularne masaże dają dobre efekty. Co Ty o tym myślisz? Pozdrawiam cieplutko.
Basia.26
2007-03-29
09:36:03
Email
Monisia takie bańki to moga siniaki narobic ;) wiem, bo kiedys moja mama taki zostaw przyniosła do domu i ja najmniejszą chwycilam i sobie do policzka przyłożyłam dosłownie na sekundę... i miałam siniaka jak malowanie.... ogólnie to nie słyszałam o takim jak ty mówisz zastosowaniu tych baniek ;)
ciekawa
2007-03-29
10:15:58
Email
MOnisiu:) Jako ekspert-posiadacz certyfikatu z masazu-również bańkami:):) hi hihi:):)) odpowiadam:) Otóz siniaczki będą i to raczej napewno.Banki sa najlepsze jak trzeba rozluznić miesnie, przemasowac, no na choroby oczywisćie do stawiania na klatce piersiowej i plecach.Mam tu na myśli bańki gumowe. No co do ujędrnienia to ze znanych mi metod tą poleciłą bym na końcu. Raczej masaz klasyczny wykonany z prafinką bym pleciła. Mozna miec takie banieczki w domu i no wymasowac sobie kawalek nogi czy reki ale nieumiejetnie zrobiony nasili krwiaczki-za czesto nie można-a poza ty sama to ty sie dzieciaku nie wymasujesz napewno. Jeśli chcesz wydac troszke pieniazków to znajdz masażyste i wez z 10 zabiegów masazu klasycznego. Jeśli to nie na jakies stany chorobowe to znajdz taniego masazyste po co wydawac kupe kasy.
ciekawa
2007-03-29
10:20:36
Email
Poza tym taki masaz bardzo osłabia organizm wiec na całe ciało oj nie polecam bo potem nie dość ze wygladała bys jak obite jabłko to jeszcze musiał byś siedziec w domu i czekac az krwiaki odejda bo łatwo sie po tym przeziebic.No i kurcze masaz całosciowy trwał by masakra-długo:( I jak juz to trzeba by miec do tego kogos kto sie w tym specjalizuje.
MoNiSiA
2007-03-29
10:51:48
Email
Hehehe, dzieciaku. ;-) A tak wracając do tematu, to szkoda, że nie mam Cię tu w pobliżu. hihihi. Buziaczki :-*** Dzięki za odpowiedź, fachową zresztą. :-)
ciekawa
2007-03-29
14:01:33
Email
Wiem okropna jest z tymi powiedzeniami-dzieciaku, robaku, msiu- koledzy zanim sie przyzwyczaili to dziwnie na mnie patrzyli;)A za robaczka dostałam kiedysochrzan od kolegi bo on sie poczułjak ROBAK-eh:)
MoNiSiA
2007-03-29
14:43:40
Email
Nie, nie. :-) Absolutnie nie odebrałam tego negatywnie. Tak mnie to rozśmieszyło, bo ostatnio doszłam do wniosku, że lata mi lecą i zaczynam się czuć jakoś tak dziwnie poważnie. Heh. Pozdrawiam ciepło.
ciekawa
2007-03-29
17:58:00
Email
:)
bela
2007-03-29
19:40:07
Email
MONISIU u mnie nadal 69 kg
Basia.26
2007-03-30
08:34:57
Email
łał, dziewczyny, ja się znów zmierzyłam:) w końcu w udzie mam cm mniej czyli 59, pas 74, czyli 5 cm mniej, "oponka z 88 na 82 :) pas biodrówkowy z 91 juz na 87, a biodra ze 103 na 99 :) zapisuję to tutaj, bo tak to znów bedę miała z czym porównać ;) Bela nic się nie martw, jak ruszy waga, to juz na dobre:) tylko te święta... ech, ostatnie moje odchudzanie też ładnie szło... az przyszły św Bożego Narodzenia i wszystko wzieło w łeb.... i az do teraz nie mogłam się na nowo zmobilizowac. aha Monisia ja tez mam kilka par spodni odłożone... w sumie już w nie weszłam, hihi, bo waga dzis pokazala 64 kg, a nawet przed wiecej wazyłam;) ale kurcze te kieszenie maja tak wysoko naszyte... łeee niemodnie;)
MoNiSiA
2007-03-30
09:08:02
Email
Cieszę się Basiu, że tak super Ci idzie! I cały czas Wam dziewczyny kibicuję! Belu i Kamila nie przejmujcie się. Waga ruszy...tylko, że za jakiś czas. Nie nawidzę tego zastoju, ale czasem tak jest. Mi narazie też waga stoi, ale doszłam do wniosku, że jak kilogram zjedzie w tydzień, to też będzie ok. Dlatego jedyne rady, to trzymać jak dotychczas i cierpliwie czekać! Basia, tak sobie porównałam Twoje wymiary z moimi i są bardzo podobne! :-) Talia - 74cm, pas biodrówkowy - 86cm, pupa - 96cm, udo - 93cm. PeeS. Ja też się obawiam świąt wielkanocnych, ale mam nadzieję, że pójdzie mi tak jak w Boże Narodzenie. Była praktycznie każda potrawa, ale z umiarem. Nie przytyłam ani kilograma. Pozdrawiam cieplutko.
bela
2007-03-30
09:12:09
Email
a moje wymiary to udo 61, pas 79, biodra 105. Pzred ciaza w pasie bylo 68 a biodra zawsze mialam szersz od pasa. Jak to sie mowi mialam "talie osy"
MoNiSiA
2007-03-30
09:23:55
Email
Hehe. Mała poprawka- udo 53cm. ;-)
ciekawa
2007-03-30
09:31:15
Email
Czytam i czytam i nie rozumiem-to z czego Wy sie odchudzacie????????????? No ja mam teraz 100-1003 w biodrach i to napewno wiecej jak przed ciąża ale niektóre z waszych wymiarów oscyluja w koło moich wczesniejszych:)
pinkie
2007-03-30
09:36:51
Email
z kości na ości ;)))
MoNiSiA
2007-03-30
10:03:50
Email
Ja przede wszystkim dla lepszego samopoczucia. Idzie lato, chciałabym bez skrępowania założyć coś krótszego. ;-)
Basia.26
2007-03-30
10:29:49
Email
Bale no własnie... gdzie ta talia... mi tego najbardziej brakuje... pamiętam, ze przd slubem jak sie mierzyłam, to miałam 90/60/90 hehehe. a przed ciążą to też miałam w talii tak jak ty, ok66-68. za to zawsze kawał udka miałam i pupcie ;) ale w bioderkacha po porodzie miałam 108:) przed ciążą potrafiłam mieć 103- 104;) wiec teraz mam lepszy bulansik przynajmniej pod tym wzgledem:) dzis wieczorem znów uderzam na siłownię, popracuje nad ta talią;) Pinkie nie nasmiewaj się z nas, ty diable chudziutki;) o rety, jak pomysle, że w dzien ślubu wazyłam 57.... fiu fiu... fajne czasy;)
pinkie
2007-03-30
10:50:33
Email
:)))) Ja w dzień ślubu ważyłam 50kg, ale nie był to zdrowy wygląd :) Ja tez tesknię za talią. Moja wymarzona waga to 55. W ciąży przytyłam 11, w ciągu kilku dni to zrzuciłam, ale potem przez karmienie mi przybyło 8kg. Na razie, to umiem spiąc brzuch na chwilę. Po środku mam przerwę między mięśniami i nie wiem, kiedy to przejdzie. Mam płaski brzuch ... jak sie położę na wznak - hahahaha.
bela
2007-03-30
16:25:50
Email
ja w dzien slubu i przdd nim wazylam 54 kg. fajnie bylo miec taka wage ale moze za szczuplo wygladalam
MoNiSiA
2007-04-01
06:44:15
Email
Witajcie dziewczyny. Od wczoraj waga u mnie pokazuje 61kg. Jestem naprawdę happy! Brak kolacji jednak dużo daje. :-) Zaczęłam się do tego więcej ruszać. Wchodzę we wszystkie spodnie sprzed ciąży (niektóre jeszcze zbyt opięte), a te dotychczasowe zwyczajnie mi wiszą. Jak Wam poszło przez weekend?
ciekawa
2007-04-01
16:51:58
Email
O mnie świetnie-czekolada, pizza, 2 magnumy, lody kręcone-a mój centymetr wskazuje 99cm w tali:) Ha ha jescze troszke i ja do Was dołącze:)Juz opracowuje plan jak zrobić z siebie seksy mamuśke:)Ćwiczenia podstawa ale co myślicie o kupieniu guamu-efekty sa fajne ale w domku za cene jedego zabiegu miała bym conajmniej kilka. Na celulit zapewne by sie przydał jako wspomaganie.
MoNiSiA
2007-04-02
07:15:57
Email
Heheh. Pięknie, ciekawa. I Ty nam to mówisz!? Ale mi ochotę na te magnumy zrobiłaś! Hihihi. U mnie waga 60kg pokazała dziś!!! Równiusieńkie! Wiem, że trochę za szybko spada, ale póki mam takie mega chęci, to odstawiłam kolacje. Jeszcze tylko częściej ćwiczyć i będzie git. A dzisiaj jakby nie było będę miała a'la głodówkę, bo na wypalankę jadę (pod narkozą)... Więc obiad dopiero w domku zjem. Cieszę się na maxa z tego, że w ogóle waga ruszyła. No to przede mną jeszcze 5 kg. :-) Pozdr.
Basia.26
2007-04-02
09:21:48
Email
ja lepiej o weekendzie nic nie napisy ł= sobota była ok, ale obiad u rodziców hm... ale tak juz mam, e w niedziele pozwalam sobie na normalny obiad :) dziś znów dietka :)
Kamila
2007-04-02
11:56:20
Email
E tam.. ja tutaj nie pasuję :( same laski w tym temacie! Monika, czemu Ty się dziecino odchudzasz?? 60. Ci nie starczy?? ;) zabierz proszę troszkę ode mnie... Basiu, masz rację, te niedzielne obiadki u mamusi mogą wykończyć człowieka! Chociaż ja wczoraj to zjadłam tylko zupkę :) udało się jakoś. U mnie kiepsko, ale nie poddaję się. Dobrze, że jesteście to jest jakaś motywacja jak poczytam sobie, że u Was wciąż lepiej i lepiej! Chcę znów tak wyglądać!

pinkie
2007-04-02
13:27:36
Email
Ja mam 2 kg mniej, do wymarzonej wagi brakuje 6kg. Weekend- głównie na spacerku, zadnych uciech . ALe niedługo święta - trochę sobię pouzywam ;)
Migotka
2007-04-02
13:31:12
Email
Myszki kochane..przecież każda z Was jest tak sliczną kobietą,że z podziwu nie mogę wyjść jak na Was patrzę.Kamilka i Baśka jasteście tak urocze,tak piekne macie buzie,ze chyba żadne kilogramy nie zabiorą Wam tego wewnętrznego blasku i wdzięku...ale oczywiście z sadełkiem które Was uwiera walczcie,chocby dla lepszego samopoczucia.Moniśka to wiadomo,ze jest super laska,która nie musi się odchudac,ale rozumiem ją doskonale ,przecież to młodziutka dziewczyna,lato się zbliża...to normalne,ze chciała by troszeczkę pokusić facetów ciałkiem,poubierać obciślejsze ciuszki :):):)hahahaha :):) Monika trzymam za Ciebie mocno kciuki wiem,ze dasz radę zjechać z wagi,jesteś dzielna i masz w sobie dużo somozaparcia,tyle przezwyciężyłaś problemów to z tymi kilkoma zbędnymi kilogramai tez sobie dasz radę!!!!!Tak jak czytam te Wasze wpisy to sobie myślę,że może ja tez bym się zdjetowała..tylko hmm...teraz ważę 56 i jak schudnę choc kilka deko mniej to już mi sie To niekozystnie na twarzy odbija ..wyglądam wtedy okropnie..więc cóż musze trzymac tą wagę jaką mam;)Ale pamiętajcie kochane,ze jestem z Wami całym sercem ;)
MoNiSiA
2007-04-02
13:53:23
Email
Migotko, dziękuję za te super komplementy! :-* Rzeczywiście jest tak jak piszesz. Chciałabym bez skrępowania założyć coś bardziej obcisłego. ;-) Ale ogólnie ciekawa jestem jakbym wyglądała z wagą 55kg. Dzięki wielkie dziewczyny za wsparcie! Od razu walczy się lepiej. Bardzo dużo wsparcia mam też od mamy. Wczoraj np. cała chodziłam, bo byłam głodna, a kolacji nie jadłam i co? Mama przyniosła mi pokrojonego pomidorka na talerzyku. Zjadłam i od razu lepiej się poczułam. Poza tym non stop mnie komplementuje, powtarza, że idzie mi super i wierzy, że dam radę i tyle już osiągnęłam. To wszystko dodaje mi sił do walki z pokusami. Chłopak też obsypuje komplementami i jak to faceci...mówi, że wyglądam super, że niepotrzebne mi jest zrzucanie wagi, itd. Moją wypalankę przenieśli na jutro. Tak więc jutro pół dnia będę na głodówce. Nie umrę, a czasem taka głodówka jest potrzebna. Kamila, wyglądasz świetnie na tym foto! To było po urodzeniu Kini? Jaką wtedy miałaś wagę? Pozdrawiam Was cieplutko.
Kamila
2007-04-02
14:09:57
Email
To zdjęcie z sierpnia 2005... ufff kiedy to było??? To wtedy co mnie mąż tak szybko odchudził hehehehe :) Moniśka, laseczka z Ciebie i bez tych 55kg ;) Migotko, jak zwykle potrafisz pocieszyć człowieka :-} fajnie, że się odezwałaś!
Kamila
2007-04-02
14:13:06
Email
Tak sobie jeszcze czytam wpisy od początku... kto ma ten przepis na zupkę prezydencką??? Poproszę!
Kamila
2007-04-02
17:12:47
Email
Fajna stronka :) http://www.fitnessclub.pl/
Kamila
2007-04-02
20:55:46
Email
Sama sobie odpowiadam :) znalazłam ten przepis, dla zainteresowanych: http://dietakapusciana.a3d.pl/ Ja startuję z kapustą po świętach. Goga, myśl, że Twój mąż tak schudł, bardzo mnie podbudowała :)
Basia.26
2007-04-03
07:43:23
Email
Moniska gratuluje, tak trzymaj;) wczorajszym dniem nie bede się chwalić, bo nie ma czym;) hihi. wtrąbiłam czekoladowego króliczka i na uczelni bułkę (przygotowują nam tam poczestunki). z reszta zawsze raz lub dw razy w tyg pozwalam sobie w szkole na tą kanapkę, bo człowiek by zgłupiał, jak wszyscy dookoła się zajadają, a ja nie mogę;) wiec takie grzeszki sobie dopuszczam, ale poza tym wcale nie jem pieczywa!! Migotka uwierz, ze przy twojej wadze tez bym nawoływała, że z czego te babki chcą się odchudzac;) kurcze nie wiem czy to całe odchudzanie coś da..... mam nadzieję, ze tak, bo mój rekord życiowy to 3 kg, haha, i nigdy tego nie pobiłam;) no, chyba, że weźmniemy pod uwagę poród;) to wtedy duzo wiecej zrzuciłam;) ale taki "sukces" to ma za sobą każda z nas;) Kamila ja kiedys ta zuper sobie ugotowałam... jadłam przez dwa dni... to jest takie dziadostwo jałowe, nie można tam wrzucic rosołków, tylko warzywa, wegeta czy sól.... bleee, a miałam cały gar... na trzeci dzień dodałam podsmażonej kiełbaski, miesko, kostkę rosołkową, przecier pomidorowy, pieprz, czosnek... ŁAŁ- ale to było dobre :) hahaha. ale kurcze może to dobry sposób, bo ja za jakieś 2-3 tyg muszę zacząc szyć kiecke na wesele na czerwiec. to juz bym chciała miec jakies fajne wymiary;) aha, w sobote mierzyłam w salonie ślubnym sukienke-rybke (wieczorowa) i jedną typowo ślubna, tezw tym fasonie. chciałam zobaczyc jak się w czyms takim prezentuję, czy jest sens coś takiego szyć. powiedziałam paniom co i jak i były tak miłe, ze poświęciły mi czas i pomogły przymierzyuć te sukienki. bez wrodzonej skromności powiem wam, że wyglądalam w nich szałowo i już wiem na pewno, ze coś takiego sobie uszyje!! kurcze, rewelacja, ale i tak w pasie wolałabym mieć mniej;) hahaha. panie sugerowały mi też sukienke z odkrytymi nogami, przynajmniej lekko powyżej kolan. co sądzicie o sukience ze zdjęcia?? ja tylko się zastanawiam, czy nie wiekszy komfort jest wtedy, gdy nogi są zasłoniete, bo nie muszę się martwic, czy aby układam nogi tak, ze ladnie wygladają...

Basia.26
2007-04-03
07:47:47
Email
czy może lepiej coś w tym stylu.... nie dokładnie to samo ale cos... cos... od bioder wolałabym nieco luźniej puszczona w dół, zeby nie krepowała za bardzo ruchów...

Basia.26
2007-04-03
08:01:04
Email
to sukienka mojej kolezanki, szyła ją na swoje poprawiny

Migotka
2007-04-03
09:00:33
Email
Sukienka z pierwszgo zdjęcia Basiu jest przepiękna!!!!!!Najbardziej mi się podoba i chyba sama podpatrze ten fason i uszyję sobie taką,tylko w innych kolorkch,bo niespecjalnie lubię bordowe odcienie.Też wybieram się na wesela,zaczynając od maja to będę się"weselić" aż do października co miesiąc :)):)Muszę więc pomalutku zabrać się za kopletowanie kiecek.Tobie również doradzam tą pierwszą...niejestem pewna,bo kiepsko u mnie z wyobraźnią tak z rana hihihi,ale w tych dwóch pozostałych fasonach możesz niepotrzebnie uwidocznić ten lekki nadmiar kilogramów ,którego chcesz się pozbyć....i którego uwierz mi zupełnie nie widać i nie wydaje mi się,bym mówiła to z większą lekkością bo ważę troszkę mniej,naprawdę wyglądacie pięknie.W każdej sukience Basiu będziesz czuć się ślicznie,bo jesteś ŚLICZNĄ KOBIETĄ.Nigdy wcześniej nie udało Ci się kotku zjechać więcej niż 3 kilo bo poprostu w drodze odchudzania straciłaś motywację,patrzac w lustro widziałaś ze dobrze wyglądasz i dlatego olewałaś ditkę...ale tym razem Ci się uda...masz w tym dziale bardzo dużo wsparcia,także mojego.Pozdrawiam serdecznie.Migotka.
pinkie
2007-04-03
09:23:43
Email
Mnie się bardzo podoba sukienka nr 2 - o takiej zawsze marzyłam. Basieńko,wybacz moją niewiedzę, Ty idziesz na wesele jako zwykły gość, druchna, czy panna młoda ? Suknie sa szałowe, ale jako gośc wybrałabym cos bardziej do tańczenia, coś w stylu latino (bo uwielbiam tańczyć, szaleję wprost na parkiecie)
Migotka
2007-04-03
09:31:09
Email
To jedna z sikienek,którą juz mam,jest prosta,ale mi się bardzo podoba.Źle się czuję w długicg kiecach,podobnie jak Pinkie,uwielbiam szaleństwa na weselnych parkietach:):):)

Basia.26
2007-04-03
09:33:32
Email
dzieki Migotko, musze przyznac, ze tu na forum jestes mistrzem poprawiania samopoczucia, komplementowania i ogólnego pozytywnego nastawiania ludzi, hihi;) masz gadane dziewczyno;) to prawda, że te dwie sukienki moga zbytnio pokazać to i owo, dlatego wolałam przed uszycie zmierzyć taką sukienke czy aby nie porywam się z motyką na księzyc. ale odpowiednia konstrukcja gorsetu duuużo robi;) wcięcie w takii super, proporcje extra:) byłam zadowolona i bardzo mile zaskoczona:) ale tak jak mówisz, kusi mnie ta pierwsza sukienka:) i tez juz sama nie wwiem, najepiej doradze się krawcowej, ona już na nie takie osoby jak ja szyła kiecuszki i na pewno podpowie mi, na co moge sobie pozwolić :) tez kiedyś mialam taki rok, że 8 wesel było:) a jak w ciąży bylam, w 5 miesiacu, to 4 tyg pod rząd miałam wesela:) w tym roku moi znajomi tez się pobierają, od 26 maja do września co miesiąc wesele, ale nie spodziewam się wiecej zaproszen, niz dwa ;) kontakty sie pourywały:)
Basia.26
2007-04-03
09:43:00
Email
Migotka hihi, taką samą sukienkę przymierzalam jak szłam w paxdzierniku na wesele. napaliłam sie na nią okrutnie!! ale kurcze wszystko mi było widać!! robiłam krok... i na wierzchu krok... ;) powaznie ;) bardzo mi się ta sukienka podobała, ale musiałabym ja non stop trzymac w garści, żeby mi całe "kino" nie ulaziło;) mam sukienke taką a'la latino i chcę ją założyć na poprawiny:) Pinkie a ogólnie na ślubie będę świadkową i dlatego tak się chcę odszykować;) tez uwielbiam szaleństwo na parliecie i trochę się obawiam, że sukienka zwęzana to nie za dobry pomysł, bo efekt tego bedzie taki, że podkasam ją do góry i w srednim komforcie bede odprawiała weselne "ugi-bugi"...

Basia.26
2007-04-03
09:51:33
Email
aha, oczywiście nie założe nic w bieli, bo ten kolor przysluguje pani młodej:) wiem, że idzie w białej sukni:) także ja będę chyba oscylowała w kolorach zblizonych do tych, na zdjęciu nr3:) czyli to z moja kolezanką:)
pinkie
2007-04-03
10:32:38
Email
MIgotka - świetna ta turkusowa suknia. Własnie najprostsze są najefektowniejsze. W tym roku mamy wesele w lipcu, ale nie wiem, czy pojadę, bo mąż wyjechał, nie wiadomo kiedy wróci. No i musiałabym ostro nad brzuszkiem popracowac, bo w takiej sukience brzuszek pociążowy juz wygląda niesmacznie. Basiu, jako świadkowa faktycznie zabłysniesz w sukni nr 1 lub 3 (w sukni nr2 mogłabyś przyćmic pannę młodą i to byłby mały nietakt ;))))
Basia.26
2007-04-03
10:39:00
Email
Pinkie ale ja chyba uszyję ta nr2 ale w kolorach nr3 ;) bo marzy mi sie koronka itd;) a co do przyćmienia... wiesz, pani młoda będzie miała sukienke a'la beza. biała, duuuuża, falbanki, drapowania, tiule i nie wiem co tam jeszcze.... aha, bolerko z koronki. także ja będe skromniutka przy niej, hihi, w zupełnie odmiennym stylu;) aha, no i pani młoda obstaj dla mnie przy nr2, bo jak powiedziała "musisz jakoś przy mnie wygladać" ;) ale kusi ta krótka... oj kusi.....
Basia.26
2007-04-03
10:41:26
Email
i bardzo dziękuję dziewczyny za rady. po świętach wybieram sie do krawcowej, porozmawiam z nia, pokazę zdjęcia. potem wam zdam relacje co mi doradziła:)
pinkie
2007-04-03
10:50:34
Email
Oj, ja tez uwielbiam koronki. Prawdziwy kłopot mam z doborem butów. Bo po godzinie na obcasach nogi mnie strasznie bolą :( Ostatnio kupiłam sobie buty w szkole tańca - takie profesjonalne dla tancerek, mają fajną poduszkę w podeszwie i obcas na 6cm, a nie na 8 - ale wytrzymałam w nich 5 godzin na weselu, potem było już tak goraco, ze wiekszość ściagnęła buty i tańczyła na bosaka (niemozliwy upał, sala bez klimatyzacji)- i to mnie wybawiło z okrutnych obcasów. Była niezła zabawa - połowa tancerzy na bosaka!
Strona 7 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum