szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Piękna mama (kosmetyki, zabiegi, ciuchy, diety, sport, itp)
temat - załamka...:(((


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 30 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna
Napisano: Treść:
agnieszka74
2006-10-01
Email
Załamałam sie normalnie...:(((
Za miesiąc mam wesele brata. Byłam dzisiaj kupic sobie ciucha i...lipa. Nie ma nic na taka figure jak moja :(((
Po porodzie został mi brzuszek i zrobilam sie jaks duża w ramionach i piersi mam większe..
Macie jakies sposoby na szybkie zrzucenie kg przy braku czasu i funduszy..
Co wlasciwie jesc ???
Moze jakies macie jakies przepisy sprawdzone, ale jednoczesnie zeby człowiek nie chodził głodny.
Goga66
2007-06-13
21:10:39
Email
Basia - prześlicznie wyglądałaś. Zresztą jesteś prześliczną kobietą to i w gorszej sukience byś dobrze wyglądała
Kamila
2007-06-15
10:54:26
Email
Basiu.. brak słów! Wyglądałaś rewelacyjnie! Piękna babeczka z Ciebie!
Basia.26
2007-06-15
13:55:12
Email
no az mi się chce czytac te OCHY i ACHY ;) cóż, człowiek próżny jest z natury... :) dzięki dziewczyny, sukienka na prawdę zrobiła furrore. Pinkie oto stanik, który miałam pod spodem http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=199590906#photo no ja raczej bez biustonosza to też juz nie wyjdę, muszę wszystko dzwignąć piętro wyzej, zeby było co pokazać;) staniczek rewelacja, ja jestem zadowolona:)
pinkie
2007-06-15
16:05:40
Email
łaaał, niezły ten stanik i to nawet z Łodzi, może gdzieś uda mi się przymierzyć. Ja szukam podobnego stanika, który byłby zakładany na szyję, mam takie bluzki i sukienkę
Basia.26
2007-06-15
20:40:12
Email
no ja go miałam na szyję, bo odpiełam jedno ramiaczko:) a drugie zapiełam na szyję :)
sylwetka
2007-06-16
09:09:03
Email
Basieńkoi cudnie wyglądałaśa ten Twój dekold-mmmmmmmm niezwykle kuszący hi hi Cała kiecka piękna a Ty taka urocza. Brawo!!!
Julia
2007-06-17
12:12:30
Email
Hej dziewczyny, melduję, że dołączam do Was :o) Trzeba się trochę odchudzić, nie ma co, oczywiście nie drastycznymi metodami, bo karmię piersią, ale jem małe porcje i nie objadam się. Mam nadzieje, że przy takim jedzeniu karmienie piersią trochę zbędnego tłuszczyku ze mnie wyciągnie. Na razie mam 81 kg ;o( strasznie, przy 172 cm wzrostu, ale i tak po porodzie mi spadło 10 od razu i zostało jeszcze 4 kg. Ale chciałabym schudnąć więcej, marzy mi się waga 70 kg. Na więcej nie liczę, bo chudziną nigdy nie byłam. Trzymajcie kciuki!
ciekawa
2007-06-17
16:36:24
Email
He he zapomniałam sie tu zameldować;) Ja zgubiłam 10 kilo-zostało 12. Apetytu nie mam więc chyba z jedzeniem nie powinno być problemu.
pinkie
2007-06-17
16:52:48
Email
:))) hmmm zastanawiam sie, czy karty do naszego ELITARNEGO KLUBU można dawać karmiącym. Co na to starsze klubowiczki ZAłAMKI???
bela
2007-06-17
20:44:44
Email
Pinkie trzeba to rozwazyc. Mi ostatnio znow troszke ubylo. Chyba wkrotce wogole przestane jesc bvo nie mama czasu a przy tych upalach tym bardziej. Do wagi sprzed vciazy zostalo mi 8 kg. Nie licze ze sie uda zgubic ale moze gdzies cudem.....
Kamila
2007-06-18
09:53:30
Email
W środę poszłam na piwko z kumpelką... wypiłam 3. REDDS'y czerwone.. dziewczyny.. umierałam całą noc.. zwymiotowałam chyba całe swoje wnętrze hahaah ale co ciekawe - 2. kg mniej i tak już szóstka pojawiła się na wyświetlaczu wagi :-) ciężko było, ale warto ;-) Julio, Ty może wyluzuj z tym odchudzaniem jak karmisz... i tak ładnie wyglądasz :)
Julia
2007-06-18
21:39:12
Email
Kamilo ja właściwie się nie odchudzam, wiem, że jak się karmi piersią to trzeba dbać o urozmaiconą dietę i nie ma mowy o żadnym głodzeniu się, absolutnie. Tylko widzisz, ja lubiłam zawsze dużo zjeść, a przecież nawet jak karmię nie muszę jeść jak drwal, więc po prostu zamiast np. dwóch kromek chleba na śniadanie czy kolację jem jedną, na obiad połowa tej porcji co zwykle, bo zawsze tak miałam, że po zjedzeniu połowy tego, co było na talerzu, nie czułam już głodu, a druga połowę zjadałam z tzw. wysraństwa, czyli łakomstwa ;o) Więc teraz jem tylko tyle, żeby zaspokoić głód, staram się 5 razy dziennie, żadnych słodyczy i pustych kalorii. To tyle, myślę, że nie zaszkodzi, a może wreszcie odczuje te zbawienne skutki karmienia piersią w postaci utraty zbędnych kg. Przy Bartku, mimo że karmiłam 9 mies, ani kg mi nie spadł i myślę że to też przez to, że niczego sobie nie odmawiałam i jadłam sporo. A teraz, sama przyznasz, że 81 kg przy wzroście takim jak Twój (dobrze pamiętam - 172 cm?) to stanowczo za dużo i ja si`e z tym bardzo źle czuję.
Julia
2007-06-18
21:39:53
Email
Acha i dziękuję bardzo za komplement :o)
pinkie
2007-06-19
10:28:24
Email
Julio, a mały daje Ci pospać w nocy? A jakie były noce z ssącym Bartkiem?
Basia.26
2007-06-20
07:08:06
Email
sylwetko, wrr, dzieki za takie komplementy:)
Pinkie co do dołączenia karmiącej do naszego klubu, to nie wiem, nie wiem ;) może niech Julia złoży podanie, 3 zdjecia i sie to rozpatrzy na najbliższym posiedzeniu zarządu;) motto, które dziś przeczytałam " NIE JEść, JAK NIE JESTEś GłODNY, PRZESTAć JEść, JAK JESZCZE SIE GłóD ODCZUWA..." żeby to tylko było takie proste
Julio sądzę, że włąsciwie podchodzisz do sprawy, z tym, że ja czasami po karmieniu czułam, jakby całą energię spił ze mnie Miłosz i musiałam zjesc. ale i tak była wtedy najczęściej pora posiłku, także w normie:) dziewczyny, ja wesele zaczynałam z 64, po weselu kilka dni miałam 62,5... i tak mi sie to spodobała, ze znów zaczełam jesc za dużo. muszę sie opanowac, pewnie znów mam 64, ale boję się na wage wejść;) za 3 tyg kolejne wesele (kolezanka ze studiów), także wracam tu do was, od dzis znów dietka zwęzająca żoładek, a co za tym idzie korygująca talie, hahaha:)
Julia
2007-06-20
15:20:04
Email
Dziewczyny, no nie bądźcie takie surowe ;o) tym bardziej, że moje ciało bardziej nadwyrężone, bo po dwóch ciążach i początkach trzeciej, więc mam trochę gorzej. No i dopiero zaczynam, a Wy już macie tyle sukcesów na koncie :o) Pinkie, co do nocek, teraz jest rewelacja, z Bartkiem siedziałam w nocy po 1-2 godziny, bo nie mogłam go nakarmić, on ryczał, sutki krwawiły. Teraz wstaję jeszcze nieregularnie, bo Jasiek mały, ale coraz częściej śpi po 4 godziny, czasem wstaję po 1 godzinie, ale też jemu się pewnie chce pić, bo w mieszkaniu teraz prawie 30 st. No ale najlepsze jest to, że facet 15 min je i śpi dalej, najada się pięknie i zasypia przy piersi, odkładam go do łóżeczka i zmykam do swojego, więc jestem raczej wyspana. Boję się jeszcze żeby kolek nie miał, bo ma dopiero 2 tygodnie. No ale zobaczymy.
Kamila
2007-06-21
09:37:02
Email
Basia, a ile masz wzrostu?? U mnie nadal dietka, ale nia aż tak drastyczna.. cieszę się że nie tyję :) od poniedziałku do pracy, jak się rzucę w wir obowiązków to myślę, że zgubię te nieszczęsne dodatkowe kilogramy. Julio, masz zapał na odchudzanie tak ja po urodzeniu Konrada :) to chyba hormony szaleją hahaha super, że malutki taki grzeczniutki! Dobrze, odpoczniesz sobie :) Ja Konrada karmiłam piersią tylko 2. tygodnie, bo on zwyczajnie się nie najadał.. siedział mi przy piersi godzinę, spał pół i znów krzyk i jedzenie.. a jak butelkę dałam to był spokój :) i tak mały non stop na bebiko i ani razu mi nie chorował. A Kinia na piersi pół roku i jak miała 2. tyg od razu złapała jakieś cholerstwo- bakterie w moczu i miała zastrzyki.. no ale było minęło :) Julio, spokojnie, po mału jakoś zejdzie :) buźka!
Basia.26
2007-06-22
07:06:35
Email
mam 168. no niby zmniejszyłam ilość jedzenia, ale to nie jest taka dieta jak byc powinna, no ale mam nadzieję, że jeszcze tak 2, 3 dni i już wrócę na ten właściwy tor, bo wesele już za 3 tyg:)
pinkie
2007-06-22
08:18:47
Email
Kurcze, ja mam 167 i 62 kg czuję sie gruba, najgorzej jak oglądam się na zdjęciach :( O wiele lepiej wyglądałam gdy ważyłam 55 kg.
agafa
2007-06-22
13:43:31
Email
hej laseczki :):):) odwlwkałam odwlekałam, ale już dłużej się nie da...więc zapisuję się :) tylko patrząc na asz wymiary zastanawiam się co Wy tu robicie laseczki :) u mnie to dopier jest co poprawiać:) 163 cm a waga 70 kg...łaaaaaaaaaa!!!!!a przed ciążą, było tak w sam raz: 54kg :) biorę się ostro do pracy...jeszcze karmie GUśkę piersią raz na dobę-rano...ale czuję, że zupełne odstawienie to tylko kwestia czasu, bo już coraz mniej pokarmu mam, a Gusia nie okazuje wielkiego zapotrzebowania na cyca :) od kilku dni ćwiczę w domu, ok.20 min. nie mogę się jeszcze zmobilizować do wieczornych biegów :( ale to pewnie przez mój ostatnio kiepski stamn zdrowia :( jak wydobrzeje to do dzieła...trzymajcie kciuki :) będę informować o moich sukcesach ;) i porażkach też choć tego drugiego nie przewiduję :) hehe optymistka :) pozdr.
ciekawa
2007-06-22
15:32:31
Email
Agafa witaj kobietko ja mam też 163 i ważę 72 kilo:):) he he wcześniej 60 to był idealny stan:)
agafa
2007-06-22
17:53:11
Email
ciekawa no to bierzmy się do roboty...ja też byłabym zadowolona z 60-ciu :)
ciekawa
2007-06-22
18:29:09
Email
Tak tak jak tylko wciągnę to pudełko ciastek:) hi hi Ale na poważnie dałam sobie 2 tygodnie luzu po cesarce-dziś upływa ostatni dzień. Gdyby to nie cesarka już dawno robiła bym jakieś brzuszki :):) aż mnie szczypie w oczy tak bym poćwiczyła. Ale musiałam wyluzować bo ćwiczeniami jeszcze bym narozrabiała. Generalnie nie jem dużo-mam malusi apetyt tylko ruchu brakuje;(
Julia
2007-06-22
21:07:27
Email
Hej dziewczyny, fajnie, że nas przybywa, bo te co założyły wątek to już same chudziny i nie miałby nas kto dopingować. Pinkie, uważam, że Twoja waga jest całkiem ok. A ja się musze pochwalić, że spadły mi kolejne 2 kg i ważę 79, cieszę się bardzo, że coś ruszyło znowu. Po drugiej ciąży zostały mi zatem 2 kg do przodu, no ale jak pisałam zrzucić chcę więcej. Ciekawa, po naturalnym porodzie chyba też nie powinno się od razu szaleć z brzuszkami, z tego co wiem przynajmniej. Meldujcie dziewczyny o Swoich sukcesach i powodzenia!
weridiana
2007-06-22
21:12:00
Email
No i ja mogę się pochwalić małym sukcesem znowu mi troszkę poleciała waga a więc ważę 70,5 a to już od startu 5,5kg, jeszcze dużo przede mną aloe pomalutku do przodu.
Magdalenka
2007-06-23
03:52:32
Email
a ja sie moge pochwalic, ze co nie stane na wage to mam pol kilo wiecej. a co tam! raz sie zyje, nie? acha, jestem w 24 tygodniu ciazy... :-)))
agafa
2007-06-23
09:14:33
Email
Magdalenka, gratuluję!!!tak jest - waga wzorowa :):):)
agafa
2007-06-23
09:17:37
Email
dziewczyny gratuluje sukcesów :) TAAAKIEE WYNIKI dopingują mnie ;)
Magdalenka
2007-06-23
14:10:35
Email
:-)))))
Migotka
2007-06-23
22:29:17
Email
Uuu...fiuuu fiuuu fiuuu_:)_Basia, panna mloda się na Ciebie przypadiem nie obraziła,że wyglądałaś tak wspaniale i przyćmiłaś jej blask?No laseczka z Ciebie cudowna,az miło popatrzeć.Sukienka bardzo nietypowa, fantastyczna i od razu zapowiadam ,ze szyję sobie taką samą na pażdzienik, bo tez świadkuję na weselu.Wyglądałaś rewelacyjnie, bardzo gustownie, pełna klasa!Nic tylko podziwiać.Ale muszę stwierdzić,że jedna osoba robiła Ci sporą konkurencję- Miłoszek tez wyglądał zabójczo!!!!!Pozrowienia i całusy dla synusia:)
ANDZIA76
2007-06-24
10:06:47
Email
Hej kobitki. No i nie udało mi się zrealizować planu, a był taki, że na roczek małego wracam do swojej wagi z przed ciąży i nici z tego :((( Ale nie jest tak źle zostało mi tylko 2 kg do zrzucenia. Ja mam 175 cm wzrostu i ważę teraz 72 kg, więc nie wyglądam tak źle, ale kiedyś były takie piękne czasy gdy ważyłam 66kg. No ale cóż dwie ciąże i kilka latek więcej robi swoje ;))) Pozdrawiam wszyskie dziewczyny na placu boju o szczupłą sylwetkę.
kasiarys7
2007-06-24
22:46:09
Email
Załamka totalna...trzy kilo ale na plusie...Jaka jestem zła..Ale skusiły mnie słodycze których mi bardzo brakowało jak karmiłam no i w ciąży miałam tylko ochote na kwaśne ale KONIEC KONIEC przestraszyłam się jak weszłam dzisiaj na wagę.Oświadczam wszem i wobec-SŁODYCZOM PRECZ PRECZ!!!!
agafa
2007-06-25
14:12:30
Email
Kasia trzymam kciuki:) mnie nie ciągnie tak do słodyczy, za to cholercia strrraaasznie podjadam :( a najbardziej podczas przygotowywania posiłków...ale też obiecuje mocne postanowienie poprawy!!! od soboty ćwiczę na wiosełkach ostro :) pozdr. drogie koleżanki :)
mayasun
2007-06-25
19:45:02
Email
Kurcze, a ja mam odwrotny problem. Niesamowicie schudłam. Ważę jeszcze mniej niż przed ciążą, tyłka prawie nie mam :(( wszystko na mnie wisi jak na wieszaku. A nie żałuję sobie niczego. Owszem jem w nieco mniejszych ilościach niż w czasie ciąży, ale slodycze musza być codziennie. Wiekszość posiłków jest przerywana, bo Mała zawsze gdzieś wejdzie, itd z resztą znacie to doskonale i jem wszystko na raty. Hmm chyba muszę zakaceptować to jak wyglądam i ubierac się w dziecięcych sklepach :))) Za was trzymam kciuki!!
MoNiSiA
2007-06-28
10:33:24
Email
Hej dziewczyny. Ja ważę już 59kg i to od dłuższego czasu. Nerwy i praca zrobiły swoje. Wszyscy na około mówią mi, że strasznie schudłam. A ja nawet o tym nie myślę. A jak Wam idą zmagania? Buziaki.
pinkie
2007-06-28
10:36:21
Email
A u mnie waga zatrzymała się na 62 i ani w lewo ani w prawo
Julia
2007-06-29
21:01:53
Email
Monisiu gratuluję sukcesu :o) Pinkie Twoja waga chyba ok, a ile masz wzrostu? U mnie kolejny sukces - 77 kg na wadze, czyli po ciąży zostało 0 :o)))) Teraz jeszcze tak do 70 dojść :o(
kasiarys7
2007-07-02
09:12:41
Email
Hej kobitki!!!! jestem na minusie dwa kg. HURA niby nie wiele ale zawsze już mniej.Cały tydzień bez grama słodyczy -da się przeżyć.
pinkie
2007-07-02
09:44:07
Email
Wzrostu mam 167, waga 62. Wiem, ze to nie nadwaga, ale przeszkadza mi to, ze wyglądam okrąglutko, a nawet jeszcze w ciąży byłam smukła i wiotka. Straciłam swoje proporcje, przybrałam w ramionach (od dźwigania synka mam plecy i ramiona pływaczki), w nogach (opuchlizna???) i brzuszek. Na twarzy tez się zaokrągliłam.I właśnie brak wcięć w kostkach, łokciach, talii bardziej mi przeszkadza niż te kilogramy. Ale jestem próżna, no
pinkie
2007-07-02
09:48:30
Email
Bardzo lubię oglądać na tvnStyle programy: "Jak pięknie wyglądać nago", a jeszcze bardziej program z Trini i Suzaną. Wdaje mi się, ze przedtem miałam figurę Trini a teraz mam figurę Suzany ;))) Ale mniejsza o to. Bardzo podobaja mi się te zmiany wizerunku i chciałabym,, zeby mi tak ktos powiedział, w czym mogę chodzić, a w czym nie. Ja cały czas szukam...
bela
2007-07-02
13:45:53
Email
PINKIE calkiem dobra masz wage bo ja mam 165 i 67 kg :-(((. Ale rozumie cie ze czulabys sie lepiej gdyby waga wskazywala mniej. Ja z reszta tez bo przed ciaza mialam 59-60 i bylam zadowolona (w miare). Zostalo mi wiec jeszcze do zrzucenia ok 7-8 kg. Oj bardzo bym chciala ale wakacje rozleniwiaja.....Jakbys zmienila zdanie to oddam ci pare moich kilogramow ;-)). BASIA 26 ja tam twoja waga bo wesele sie zbliza???
mayasun
2007-07-02
16:30:50
Email
Pinkie, przejdź się do lekarza, sądzę, że nie jest to kwestia kg tylko zatrzymywania wody w organiźmie. Może masz zaburzona gospodarkę hormonalna, albo jakieś łagodne tabletki na odwodnienia, czy raczej poprawiające transport płynów.
Basia.26
2007-07-03
07:03:24
Email
hej dziwczynki:) tak, wesele się zbliża, moja waga stoi, tak między 62 a 63,5. dziwi mnie to, bo jakoś tą diete kompletnie "olałam", a waga nic do góry, czasem jak widze na wadze 62, a przypomne sobie ten wielki obiad to... jestem zdziwiona;) nadal chciałabym, żeby ten brzuch był lepszy, no ale i tak nie jest źle.
Moniśka super, gratuluję, ruch, zajęcie robi swoje:) Kasiarys trzymaj tak dalej:) super, już masz początki za sobą, a to najtrudniejsze:)
aha dziewczyny, w sobotę znów ide na panieński, hihi:) super, poskaczę, potańczę... nie mogę sie doczekać:) a może i schudnę, haha
Joanna26
2007-07-03
15:35:46
Email
Pinki,nie obraz sie,ale masz upodobania jak moja tesciowa:)))Ona tez uwielbia te programy,a jeszcze bardziej takie o odchudzaniu grubasow.Ma obsesje sylwetki,straszne kompleksy,choc nikt by nie powiedzial o niej,ze jest gruba,chyba wrecz przeciwnie,wszystkich krytykuje,wytyka,ze powinni sie odchudzac (cala rodzina do najchudszych nie nalezy;),na szczescie oni sobie z tego malo robia.Moje niespelna czteromiesieczne dziecko dowiaduje sie od niej za kazdym razem,ze jest grube (a nie jest,serio,niemowlaki bywaja pulchniutkie,grubiutki,zlozone z detek,ona nie), boje sie,co bedzie,jak mala zacznie rozumiec co do niej ta opetana obsesja baba gada...I tak kult szczuplej sylwetki wylewa sie wszystkimi kanalami,jakimi moze.
Joanna26
2007-07-03
15:38:36
Email
Wiem,ze to wpis bardziej do niesfornych synowych,ale ze wspomnialas te programy...Mam nadzieje,ze mi to pomieszanie watkow wybaczycie:)
pinkie
2007-07-03
19:50:53
Email
Ale w tych programach jest o tym mowa, zeby pokochać własne ciało, a nie sie odchudzać ;)
ciekawa
2007-07-03
20:42:10
Email
Zgubiłam kilogram-jeszcze tylko 11:):)
agafa
2007-07-03
20:44:24
Email
a u mnie waga w miejscu :( jak gotować żeby nie smakować ?:) buziaki
ciekawa
2007-07-04
07:48:00
Email
żuj gumę miętowa.
agafa
2007-07-04
09:39:02
Email
dzięki ciekawa :) ale kurka nie wiem, czy u mnie zadziała bo ja chyba od gum jestem uzależniona, chociaż fakt-przy gotowaniu nie żułam, więc spróbuje :)
Basia.26
2007-07-04
10:26:13
Email
u mnie guma wzmaga apetyt... produkuje się więcej śliny i... aż mi ta ślinka cieknie na widok jedzenia, momentalnie mi burczy w brzuchu... ale podobno na innych dziala odwrotnie. móg koduje, ze jak żuje, to i zapełnia żoladek i nie chce sie jeśc. u mnie jednak w miarę żucia....tylko apetyt rośnie ;)
ciekawa
2007-07-07
09:05:44
Email
he he zgubiłam kolejny kilogram:) 10 minut ćwiczeń dziennie działa cuda:):)
agafa
2007-07-08
12:11:38
Email
gratulacje, ja nie mam wagi, ale troszkę chyba mi lżej :):):)
ciekawa
2007-07-08
14:18:40
Email
Waga spada powoli ale z figury dużo szybciej;)Na początku jedne spodnie wkładałam a teraz już mam 3 pary do noszenia-oby tak dalej. A wczoraj chyba utarłam nosa znajomym;)Poszłam na chwilkę do nich do pubu-ubrałam sie wyjątkowo korzystnie-zdaniem męża:) Parę osób zaniemówiło-tych które widziały mnie 3 tygodnie temu. Potem do imprezy dołączył kolega(widział mnie pierwszy raz po porodzie) który zrelacjonował, ze bardzo sie dziwi że tak wyglądam bo reszta znajomych opowiadała mu że oj oj duża jestem:)
kasiarys7
2007-07-10
08:19:05
Email
A ja mam kilogram mniej..Hura - mała rzecz (mały kilogram) a cieszy...
kasiarys7
2007-07-10
08:21:29
Email
Ciekawa to masz motywacje - jak miło jak tak znajomi mówią..aż się chce jak ktoś to widzi i docenia.
kasiarys7
2007-07-10
15:49:20
Email
Kupiłam bluzke -super świetna i bardzo mi się podoba ale...co pranie to robi się mniejsza - to mam motywacje co ?Ale aż tak bardzo to ja się nie skurcze (schudne).
ciekawa
2007-07-10
16:41:11
Email
He he to ci bluzeczka:) ja w zeszłym tyg kupiłam cienkie spodnie żeby mieć co na siebie włożyć jak gorąco jest-ale wczoraj na spacerze musiałam dokupic do nich pasek:)Brzuszek coraz mniejszy.
Joanna26
2007-07-11
15:24:14
Email
Wiecie co?Pomyslalam sobie, ze zamiast dazyc do wagi sprzed ciazy, powinnam chyba starac sie przytyc. Tylko konstruktywnie!Przed ciaza wazylam 55 kg (178cm),chyba od poczatku studiow tyle wazylam,albo i wczesniej.Z jednym epizodem.Ktores wakacje spedzilam w Holandii i tam przytylam na ich pysznych weglowodanach i braku tluszczu 8 kg.Po powrocie do Polski zginely nie wiem kiedy.Ale wtedy wygladalam calkiem fajnie, mialam zaokraglowa twarz i sie sobie podobalam.Bo problem w tym,ze jak tyje, to mi wszystko w brzuch idzie, nigdzie wiecej.Nogi jak patyki,wychudzona twarz i brzuchol.Teraz waze 2-3 kg wiecej niz przed ciaza,zalezy od tego,ile w siebie danego dnia wepchne.Czyli generalnie ok.Ale tak sobie pomyslalam,ze jakby istnial jakis sposob na konstruktywne przytycie np.w nogach i na twarzy (he he, smiesznie to brzmi), to chetnie bym go zastosowala:)Jak bylam nastolatka,to moze i te patyki wygladaly dobrze,ale teraz to juz na pewno nie!Dodam,ze nigdy sie nie ograniczalam z jedzeniem,a po ciazy no-stop wpycham jakies ciacha, z kremem najchetniej.
ciekawa
2007-07-11
17:08:31
Email
Joasiu tylko odpowiednie ćwiczenia siłowe w tej sytuacji Ci pomogą. Musisz z tego co zjesz nadbudować ładna masę mięśniowa. i tutaj np unikać wysiłkowych ćwiczen typu aerobic a zainteresować sie siłownią.
Joanna26
2007-07-11
18:02:17
Email
Na twarz to tez podziala?:)
ciekawa
2007-07-11
19:06:09
Email
he he oj raczej nie:)
pinkie
2007-07-16
10:29:02
Email
CO polecacie na odwodnienie? bo ja w ten upał jak wielbłąd magazynuję płyny. Tylko nie herbatkę, bo nie cierpię herbaty. I nie leki, bo nie mam czasu na przychodnie
ciekawa
2007-07-16
16:17:37
Email
Puchniesz??? oj oj kochanie zrób badanie moczu. A tak żeby wysiusiać to każde ziołowe tabletki na pęcherz.
pinkie
2007-07-17
08:37:13
Email
Dzięki, miałam urosept w domu, wzięłam i już jest trochę lepiej ;) No i winko wieczorem też pewnie pomogło
venuss
2007-07-20
16:33:33
Email
pinkie wyeliminuj sól z pozywienia, jeden gram soli moze zatrzymac nawet do litra płynu w organiźmie ( na szczęście nie na zawsze) sól da sie wywalic, uwierz mi:) albo chociaż bardzo mocno ogranicz.
venuss
2007-07-20
16:38:14
Email
dziewczyny załamka to temat w sam raz dla mnie. 4 mies. po ciąży schudłam pięknie (z 25kg nadwagi zostało jeszcze tylko 8)Karmiłam Olę piersią i chudłam, ale kiedy skonczylam karmic (4mce) zaczęłam znowu przybierać: jest kg do przodu. a jeść się chce okrutnie... co robic? na cwiczenia jeszcze nie idę bo mnie boli dół brzucha, zapytam lekarza dlaczego. Ale jak się wyzwolić z obżarstwa?
kasiarys7
2007-07-21
07:13:36
Email
??????Ja jak pezestałam karmić to szydko skoczyłam w góre (chodzi o wage)i niby mało jem dużo ruchu i spacery i basen a kilogramy pchają się w moje ciało Nie wiem czemu - powinnam je gubić...hehehe a tak to + 3 .ZAŁAMKA.
bela
2007-07-22
21:45:30
Email
widze kolezanki ze wakacje nie sluza odchudzaniu :-(. Wrocilam z wczasow i tez widze ze przytylam :-(((( ale nie wiem jeszcze ile. Jak pojade do tesciow to sie zwaze. Pozdrawiam
agafa
2007-07-22
21:54:18
Email
mi też jakoś nie wychodzi to odchudzanie :(:(:( a najgorsze, zę wracam do pracy we wrześniu i miałam plany wrócić taka jaka odeszłam (byłąm wtedy dopiero w 3 miesiącu :))moja praca to babiniec, więc pewnie nie obędzie sie bez komentarzy:( ostatnio babeczka która nie widziała mnie 3 miesiące powiedziałą :"o chyba coś poprawiłam sie" z uśmiechem na twarzy, a ja na to ( również z uśmiechem ) "prawda?, wychowawczy mi służy" ale fakt faktem najwyższy czas cos z tymi zbędnymi KILOSAMI zrobić...pozdrawiam wszystkie wytrwałe babeczki i trzymam kciuki
Julia
2007-07-30
20:02:30
Email
Hej dziewczyny, oj nie dołujcie mnie z tym karmieniem. Ja na razie karmię i powolutku waga spada, ważę teraz 75, jeszcze te 5 kg i będzie to czego chcę. Mam nadzieję tylko, że jak przestanę karmić to nie będę tyć, na razie karmię 2 m-ce i mam zamiar tak do ok roku, ale jak to będzie to zobaczymy.
Joanna26
2007-08-02
10:12:01
Email
Bela!Obejrzalam sobie Twoje zdjecia ze slubu.I teraz pieknie wygladasz,bo po prostu urodziwa kobieta z Ciebie,ale jaka bylas chuda laska!O rany,masz tam ideal,do ktorego warto dazyc!:)Pozdrawiam cieplo!:)
bela
2007-08-02
21:03:46
Email
Oj dziekuje Joasiu za taki komplement. Z lezka w oku patrze na moje zdjecia slubne i sprzed ciazy. Nie mam az tak wielkiej motywacji by schudnac. Poprostu brak czasu nie pozwla mi sie nad tym zastanawiac. A czy Ty wklejalas tam swoje???
Joanna26
2007-08-03
08:55:30
Email
Ja niestety nie jestem mężatką:(
Joanna26
2007-08-07
09:22:10
Email
Zabilam zalamke??!Nie chcialam!:)No co tam, dziewczyny, jak zmagania z figura?? Lato sprzyja czy wrecz przeciwnie?? Pozdrawiam:))
pinkie
2007-08-07
10:30:05
Email
...chyba nie zabiłaś. Ja po urlopie nie czuję się wcale wypoczęta. Nie miałam czasu na zrzucanie wagi. Oprócz chodzenia po górach, spacerów i odciągania Tomaszka od wszelkich niebezpieczeństw. Może wypocznę jak Tomuś pojedzie na kolonie.... A może uda mi sie wyrwać w Tatry we wrześniu, z kolegami z pracy, to byłoby ekstra! Ale musiałabym potrenować wcześniej. Może zacznę chodzić z pracy na piechotę - zajmowało mi to kiedyś 40 min. Czekam na odzew organizatora i jak tylko będzie jakiś konkret to zaczynam trenować ;)
ciekawa
2007-08-07
21:02:15
Email
HE HE mnie spadł kolejny kilogram jeszcze tylko 8:) centymetrów ucieka więcej to nie liczę:)
pinkie
2007-08-09
14:51:29
Email
No to jadę w Tatry 19-23 września. Wreszcie mam motywację, wczoraj już wróciłam piechotą do domu ;)
bela
2007-08-09
17:33:19
Email
a u mnie zalamka na calego i trwa nadal. To co z trudem zrzucilam przez caly rok szkolny juz zostalo nadrobione!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem dlaczego bo przeciez wcale duzo nie jem. Tyle tylko ze nie mam ruchu... buuuuuu :-(((((. Znow zaczelam chodzic na cwiczenia
Migotka
2007-08-09
22:40:41
Email
Dziewczyny zgłupiałam dziś zupełnie jak weszłam na wagę, zawsze 56 z "dekami" dziś bite 58,ogolnie taka waga tez była by ok,tylko wyraznie widze bo spodniach i to nie jednych , ze schudłam,pomyslałam ze mi sie waga popsuła,wskoczyłam wiec na inną-dalej 58.Wydaje mi że ze nasze organizmy sa"opite" ta ilością płynów jakie musimy w siebie wlewac przez te upały i dlatego nasze ciałka ważą więcej...inaczej tego wytłumaczyc nie potrafię:)
MoNiSiA
2007-08-10
09:11:54
Email
Jak załamka, to załamka :-) Widzę, że nie tylko u mnie w wakacje idzie gorzej z tym odchudzaniem... Jak pracowałam, to kilogramy zjeżdżały same. Teraz nie pracuję i co? Heh. Doszło do tego, że waga pokazała 62kg. Nie na żarty się wystraszyłam i od tygodnia jestem na tysiaku. Na razie waga pokazuje kilogram mniej, ale chcę dojechać do 60 i tak tą wagę utrzymać, a od września wziąć się ostro za siebie. Basia, Kamila, jak Wam idzie? Buziaczki!
ciekawa
2007-09-03
20:22:58
Email
Hej laski:) jak wam idzie? Ja przyznaje sie nieco sie obijałam-kilka dni aż mnie sumienie gryzie;) hi hi no i pożarłam wielki tort na chrzciny córci:)Waga jakby stoi choć po tyłeczku widzę ze sie kurczy-cuda jakieś czy co:)
Julia
2007-09-03
20:35:54
Email
U mnie dalej 74 kg i ostatnio jakoś ciężko i słodkiego się chce :o( Och, czemu to tak ciężko idzie? Trudno mi będzie osiągnąć te wymarzone 70 kg, chociaż niedużo zostało. Ale i tak jestem zadowolona, bo 74 to ostatnio wazyłam z półtora roku temu. Dziewczyny, trzeba się znowu ostro wziąć za siebie!
ciekawa
2007-09-03
21:50:54
Email
Ja to kurcze mam sporo wody jeszcze bo nawet mój masażysta dziś powiedział ze jakaś podpuchnięta jestem. pewnie hormonki ale co ja zrobię teraz póki karmie nikt mi nawet nie chce dać skierowania na zwykłe badania bo "i tak nic leczyć nie będziemy bo pani karmi" a tort sie zemścił chyba skończy sie na przytulaniu kibelka;(
pinkie
2007-09-04
08:04:48
Email
Upały się skończyły, a ze mnie 2 kilo spadło. Jakby woda zeszła. Wczoraj wieczorem stanęłam na wadze i zaskoczenie: ważę 60 kg. udawało mi się zobaczyć te 60kg czasami rano, po wieczornym drinku. Ale wieczorem... hm... to jest postęp. Od jakiegoś czasu piję na czczo szklankę wody z wyciśniętej pół cytryny - to działa :)
ciekawa
2007-09-04
16:22:52
Email
WRACAM NA TRENIGI W POłOWIE WRZESNIA JUUUUPIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
agnieszka74
2007-09-11
11:35:04
Email
Gwiazdy bez makijażu
katarzyna_j
2007-09-13
08:43:08
Email
Wątek o tak znamiennym tytule jest tak obszerny, że nie podejmę się czytania go od początku, więc po prostu dołączę w tym miejscu. :) Nadszedł czas, by się tu wpisać, po tym, jak dziiaj na wadze okazało się, że ja po porodzie zamiast chudnąć to przez mój wilczy apetyt tyję. Po porodzie miałam 79, a dzisiaj rano na wadze 82,8. No kurde, zdenerwowałam się. I kupiłam sobie ładne spodnie na allegro i wczoraj je przymierzyłam i się okazało, że się nie dopinam. :( A teoretycznie na moje aktualne biodra kupowane. Właściwie może biodra weszły, tylko brzuszek oponka uniemożliwił zapięcie guzika w pasie. :( Jestem 4 tygodnie po porodzie. Od wczoraj noszę pas teresy. Mam nadzieję, że oponka się wciągnie. Muszę też chyba więcej zacząć na spacery chodzić z wózkiem. No i przestać się objadać. Przez malca mam tak rozregulowaną dobę, że się objadam, bo nie mam czasu na porządne jedzenie, więc łapię jakieś słodkie płatki śniadaniowe i podżeram w czasie karmienia. No i przez rozregulowanie doby w toalecie też bez sukcesów. W ciąży nie miałam z tym żadnych problemów, a teraz kicha. :( Mam tylko nadzieję, że z każdym dniem idzie ku lepszemu. :) I mam nadzieję, że będzie fajnie działać w tym wątku, bo tu na pewno masa fajnych babek jest. :)
pinkie
2007-09-13
09:08:35
Email
...taaak paradoksalnie to bardzo przyjemny wątek jest ;) MOżna pogadac o modzie, urodzie i dietach. Często nawet ktos usłyszy komplement i dobra radę ;) Witamy Kasiu, chociaz myślę, ze jeszcze za wcześnie na Twoją załamkę ;) Przy karmieniu ochota na słodycze jest strraaaszna. Zwłaszcza, ze trzeba uważać na owoce i całą resztę.
bela
2007-09-13
09:31:07
Email
a tak wlasciwie dziewczyny jak wam idzie?? Odpuscilyscie sobie?? U mnie waga powoli znow spada bo zyje w biegu i nie mam czasu na jedzenie. Od nastepnego tygodnia wracam do zespolu na tance wiec jeszcze troche ruchu. Zastanawiam sie tylko jak to wytrzymam po calym dniu i jeszcze 2 godz prob (2x w tyg). Powroty ok 22.30. Jakos trzeba przetrwac :-)
pinkie
2007-09-13
10:02:13
Email
Belu, co to za tańce, opowiedz coś. Ja ostatnio rano mam 'zaprawe przed górami' bo wożę Tomaszka do niani, wnoszę go na 4 piętro i jestem tak zziajana i spocona, ze na nic wcześniejsze układanie fryzury i nakładanie tapety. Wyjeżdżam we wtorek, wracam w niedzielę w nocy. Chyba że bedzie pogorszenie pogody, to wyjazd odwołamy.
bela
2007-09-13
10:06:51
Email
Pinkie juz ci odpowiadam: ja tancze w zespole piesni i tanca "świerczkowiacy". Mialam przerwe przez okres ciazy i po urodzeniu. W sumie 2 sezony. Tanczylam jeszcze bedac w 2 miesiacu ciazy bo bylu juz ustalone i wycwiczone uklady na koncert wiec nie moglam ich zostawic na dzien pzred. A na zajeciach mozna sie dobrze zmeczyc. Wkrotce bedzie bodajze 45 lecie zespolu wiec nie bedzie obijania sie.
pinkie
2007-09-13
10:11:31
Email
Fiu, fiu, extra. A jakie macie stroje, tzn jaki region? Ja udzielałam się kiedys w zespole kurpiowskim ;)
bela
2007-09-13
10:18:48
Email
mamy strojwe wlasciwie ze wszystkich regionow: ja do tej pory wystepowalam w łowickim, sadeckim, krakowskim, kontuszu szlacheckim
katarzyna_j
2007-09-13
14:34:53
Email
Pinkie, napisałaś, że przy karmieniu jest straszna ochota na słodycze. To znaczy, że nie tylko ja tak mam? Ogólnie tak jest? Bo ja po prostu wariuję na punkcie słodyczy. W ogóle lubię słodkie, ale teraz to mnie aż nosi.
pinkie
2007-09-13
14:52:42
Email
Tak, tak bywa. Do tego dochodzą nieprzespane noce, organizm domaga się cukru. Możnaby jeść owoce zamiast słodyczy, ale przy karmieniu wiele owoców jest zakazanych. Ja jadłam olbrzymie ilości kruchych ciastek
Goga66
2007-09-13
15:01:54
Email
Kasiu, ja przed ciążą nie jadłam prawie słodyczy, bo nie lubiłam. Teraz pochłaniam straszne ilości (przed chwilą 2 batoniki typu Pawełek). Na szczęście karmiąc nie tyję. Nie zmienia to faktu, że to po prostu nie jest zdrowe.
Goga66
2007-09-13
15:07:51
Email
Pinkie, ja codziennie wnoszę Zuzię na nasze 3 piętro (czasem kilkakrotnie chociaż ostatnio sama stara się od czasu do czasu wejść) i myślę, że mam niezłą kondycję. Na rowerowej wyprawie miałam zero zakwasów :) Na dodatek bicepsy takie, jak wtedy kiedy ćwiczyłam na siłowni. Codzienność z dzieckiem to też niezły trening :)
katarzyna_j
2007-09-13
17:18:08
Email
Uspokoiłyście mnie z tym cukrem. Strasznie pożeram. Bałam się, że to coś nienormalnego albo zwykły brak silnej woli w walce z nadwagą. :)
ciekawa
2007-09-13
22:03:34
Email
Kasiu słodycze to nie tylko kalorie-więc nie polecam ale i w sumie mało wartościowe jedzenie bo cukier jest przetwarzany przez organizm bardzo szybko i natychmiast potrzeba nowej porcji. lepiej zjeść w to miejsce nawet kromkę chleba. Ja nie moge doczekać sie treningów-mam nadzieje ze dam rade-ćwiczę juz od 3 tygodnia po cesarce ale zdecydowanie potrzebuje porządnego wysiłku:) Nastka nie ma alergii na nic co zjem więc nie jestem zmuszona trzymać diety. a przydało by się;) Choć muszę sie pochwalić słodycze omijam. Raczej chleb jest moją zmorą.
ciekawa
2007-09-18
22:35:08
Email
cudnie po teningu-Nareszcie ha ha ha:):):):)!!!!!!!
Kamila
2007-09-19
12:04:51
Email
Super, że w końcu się doczekałaś! Tak Ci zazdroszczę!!! Kurcze, sama bym chętnie pobiegała na aerobic, ale nie mam kiedy!!! Buuuuuuuuuuu skąd wziąść na to czas????
ciekawa
2007-09-19
21:53:03
Email
no cóż jest mus i tyle i co by sie nie działo idę na trening a mąż ma obowiązek w tym czasie być w domu i tyle;) To chyba też zależy do tego jak sie traktuje takie zajęcia-ja muszę i już!!! I tak ma być i nie ma gadania:) Ojej wszystko mnie boli ze szok ale jaki to przyjemny ten ból:):) hi hi hi
Julia
2007-09-20
15:37:39
Email
Kamila a jak tam u Ciebie z wagą? Pytam tak z ciekawości, jeśli można, bo chyba mamy ten sam wzrost? (172 cm). A ja ciągle dążę do wymarzonych 70 kg, tyle ważyłam ostatnio na swoim ślubie 4 lata temu :o) Musze się pochwalić ze ostatnio waga pokazuje 72 kg, więc niewiele zostalo, cieszę się zwłaszcza z tego, że przed zajściem w ciążę z Jaskiem ważyłam 77-8 kg. Więc nie tylko zrzuciłam to co przybyło w ciąży ale dodatkowe 5-6 kg jeszcze :o) JUPI :o) Karmienie piersią przydaje się nie tylko maluszkowi ;o)
Kamila
2007-09-25
13:26:26
Email
Hej Julka! Dopiero przeczytałam Twój wpis.. ale mam ruchy haha u mnie z wagą kiepsko.. 71kg buuuuuuuu kupuję PODWÓJNĄ CELULOZĘ na allegro.. niby troche pomaga ba przemianę materii, ale zadziwiających efektów nie mam... wkurzam się, bo naprawdę mało jem, staram się ruszać a efekty znikome.. marzą mi się te 65kg sprzed ciąży...hmmmmm jak to zrobić??? Już myślałam o tej zupie kapuścianej... a co do karmienia piersią, to pamiętam, że przy Kini, bo ją karmiłam pół roku to nic nie schudłam.. więc na mnie to nie działa.. ale Tobie gratuluję!
Julia
2007-09-27
12:14:47
Email
Kamila spoko, ja też nie zawsze odpisuję na czas, wiadomo jak to jest z czasem :o) Kurcze jak Cie widziałam na zdjęciach to niezła laska jesteś, nawet z tymi 71 kg, ale Cię rozumiem, bo jak się ważyło mniej to się człowiekowi wydaje, że się wtedy wyglądało o wiele lepiej. Ja teraz się czuję bardzo kobieco i atrakcyjnie (co potwierdza mój mąż i co się bardzo pozytywnie przekłada na pewne sprawy ;o)), ale to dlatego, że 70-72 kg ważyłam jeszcze zanim urodziłam dzieci. Wtedy jak patrzyłam na siebie to czułam się okropnie, grubo. A teraz, kurcze nie wiem jak to jest, bo tyle lasek się boi ciąży, zmian w ciele, a ja się po prostu czuję fantastycznie teraz. Nigdy się tak nie czułam. Kobieco, zgrabnie, czuję że macierzyństwo właśnie dodaje ogromnej energii i poczucia kobiecości właśnie. Oczywiście trzeba dbac o siebie, ładnie się ubrać, umalować. Tez tak macie mamuśki? ;o)
pinkie
2007-09-27
12:31:49
Email
...NIE :( Ja jestem ciągle bardzo zmęczona . Uciekł mi wyjazd, nie widzę szans na odpoczynek. W dodatku coraz mniej widze w mężu męskości i nie czuję się przy nim jak kobieta tylko jak... niania, matka, pielęgniarka itp DOłA MAM
Kamila
2007-09-27
12:55:09
Email
Nie czuję się dobrze w swojej skórze. Ciąże były piękne.. ale szczerze mówiąc, to bardzo zdeformowały mi ciało :( nigdy nie miałam szczególnie pięknych piersi, ale je miałam hahaha a teraz, jak patrzę na nie to odwracam wzrok :( wyciągnięte 2. flaki.. już myślałam o powiększeniu sobie biustu... i nikt mi nie powie, że ćwiczenia, czy jakieś super kremy doprowadzą moje piersi do takiego wygladu jak przed ciążą :( druga sprawa to brzuch... zwisający flak numer 2. :) z tego to się akurat śmieję... ale też czasem jak załapię doła to masakra! Ochoty na seks nie mam praktycznie wcale. Wcale. Wcale. Wiem, że to dopiero 8. miesięcy po porodzie... może mi minie.. to nie to, że mnie mąż nie pociąga.. nie, nie.. ja po prostu jestem zmęczona... zanim położe dzieci spać, przygotuję im ubrania na drugi dzień, ogarnę w domu (pranie, małe sprzątanie)... gotowanie obiadu zawsze spada też na wieczór, bo wcześniej nie mam czasu..... no katastrofa! Padam z nóg o tej 22.! Pinkie, chyba też mam doła :(
ciekawa
2007-09-27
14:06:49
Email
Kamilko to nie jesteś sama ja na dźwięk słowa seks dostaje drgawek:( Szkoda mi męża ale co mam zrobić??? On tego w ogóle nie rozumie ani na jote!!! Ciałko ma nawet fajne choć 10 kilo to jest ogrooomna różnica-ale już trenuje to da sie naprawić tu i tam:) Też wkurza mnie brzuszek-po treningu do rana jest płyciutki ale pod wieczór znowu jakiś wypchnięty-mięśnie nie pracują zbyt dobrze-na to trzeba czasu:) Kup sobie fajne matki-jakiś ciuszek to bardzo poprawia humor:) Ja nie czekam aż zgubie wagę-muszę mieć kilka rzeczy i wyglądać dobrze już teraz.
pinkie
2007-09-27
14:09:19
Email
... znam to. Jak mi mąż mówi: "uwielbiam się z Tobą kochać" to ja zazwyczaj odpowiadam "A ja uwielbiam spać..." Najchętniej zasypiałabym z małym, o 20tej, ale mam jeszcze kilka spraw do zrobienia i kładę się o 21ej. Mimo, ze ostatnio powaznie rozmawialiśmy i podzieliliśmy sie obowiązkami, to po kilku tygodniach jego te zasady przestały obowiązywać i znowu musze go prosić o wszystko. Jesu, jakie to męczące. Przecież ja nie jestem kapo, zeby tak nad nim stac i rozkazywać. Patrzę na niego czasami i zastanawiam się, czy on ma 32 lata, czy 12...
ciekawa
2007-09-27
14:16:22
Email
he he skad ja to znam-moje kochanie pracuje od rana do wieczora i na serio dobry z niego mąż zrobi wszystko tylko pogadać trzeba:0) ale kurcze taka prawda co mówią psychologowie-jak sie małżonkowie kłócą o odkurzanie czy zmywanie naczyń to tak naprawdę chodzi o seks:( Mój to sie na mnie normalnie obraża bo ja mu coś niby obiecałam on sie nastawił a tu figa z makiem! Ale co tam jest fajny facet:)
Kamila
2007-09-27
14:21:51
Email
Asiu! Kupiłam majtki wyszczuplające, ale jak je zakładam to ja zmiażdżona oponka wychodzi pod cyckami hahaha no przecież gdzieś musi wyjść ;-) nie chodzę po sklepach, bo sie tylko wkurzam.. jak coś mi się podoba, to okazuje się za małe.. i zaczęłam teraz namietnie kupować wysyłkowo :) w Quelle.. i wiecie co, wszystko pasuje jak ulał :) rozmiar 40. a co do męża.. Pinkie, my musimy mieć akcję raz w miesiącu.. wykrzyczeć się na siebie i wogóle.. jak się wydrę to jest ok.. ścieli rano łóżka, nawet naczynia pozmywa :) ale zaraz pojawia się u niego lenistwo, że mógłby się zabić o zabawki dzieci w pokoju, ale ich nie podniesie.. gdy zrobię awanturę, to On do mnie z tekstem, że jemu to trzeba wszystko palcem pokazać... bo on jest nie domyślny... a mi ręce opadają czasem... choć nie powiem, wczoraj w nocy wstawiłam pranie, zapomniałam mu rano napisać kartki żeby wywiesił i nawet się domyślił i rozwiesił to pranie :) co prawda nie na sznurkach tylko wszystko na jednym małym kaloryferze... ale co tam! Liczą się chęci... My kobiety mam delikatnie mówiąc przesr.... ale dziś lecę po pracy do fryzjera :) poplotkuję z dziewczynami.. troszkę odetchnę..
pinkie
2007-09-27
14:22:07
Email
ciekawa, rozwiń tę myśl dlaczego tu chodzi o seks? Mnie chodzi o to, zeby mi cokolwiek pomógł, bo nie wyrabiam się ze wszystkim. Jego typowa odzywka, kiedy go o cos prosze to "-TERAZ?????" (przeciez akurat od godziny gra na komputerze) Takie błędne koło się robi: ja nie mam ochoty na seks, bo on mi nie pomaga, on mi nie pomaga, bo nie kochamy się zbyt często ???
Kamila
2007-09-27
14:24:59
Email
Hahahahahaha Asia! Mój też mówi, że mu OBIECAŁAM a tu figa z makiem :) często powtarza swój tekst: OBIECANKI MACANKI A GŁUPIEMU RADOŚĆ :)
pinkie
2007-09-27
14:25:02
Email
Kamila, rozweseliłaś mnie ;) Ja to widze u męża tendencję: żEBY SIE TYLKO BROń BOżE NIE ZMęCZYYć...
Kamila
2007-09-27
14:38:07
Email
Kurcze, źle napisałam super tekst mojego męża.. OBIECANKI MACANKI A GŁUPIEMU STOI :) haha Pinkie, masz rację... zobacz jakie to głupie.. tak jakby coś za coś.. on nie poodkurza ja nie będę się kochać... kto by pomyslał przed ślubem, że nie będę miała ochoty na seks??? A... często się spotykam właśnie z tym, że mężowie moich koleżanek grają na komputerze.. mój nie gra :) mój by non stop oglądał TVN24 albo wisiał w necie i szukał nowinek odnośnie sprzętu telekomunikacyjnego :)
pinkie
2007-09-27
14:52:36
Email
To się chyba niedługo skończy własnie tak:
Sędzia przepytuje kobietę:
- Jaka przyczyna rozwodu?
- Noooo...
- Pije?
- Nie.
- Narkotyki?
- Nie.
- Mało zarabia?
- Nawet nie.
- Bije?
- Nie.
- Nie dba o dzieci?
- Dba.
- Zdradza?
- Nie, co też Wysoki Sąd...
- Nie zadowala pani jako kobiety?
- Nie, z tym wszystko w porządku.
- Nie pomaga w domu?
- Pomaga.
- No to gdzie przyczyna?
- Wysoki Sądzie... on to wszystko robi... ale... jakby Wysoki Sąd widział z JAKĄ miną!!
ciekawa
2007-09-27
14:53:50
Email
Kamilciu kochanie majtki ale nie korekcyjne:):) ja kupiłam z koronki:) hi hi:):) Pinki właśnie to jest to o czym pisałam-ponoć(my z mężem sie zgadzamy z tym)ze jak seks nie wychodzi to ludzie kumulują energie i są kłótnie itd. ja też uważam że gra wstępna zaczyna sie od wyniesienia zonie śmieci czy pozmywania naczyń. Nie wiem jak Wy ale ja to generalnie mało potrzebuje i do tego rzadko:) Nie znoszę długiego seksu-jestem krótkodystansowcem:):) Mojemu meżowi sie wydaje ze można pstryknąć palcami i ochota jest:) A najlepsze jest to ze on za mną szaleje-dosłownie!!!! silni sie jak zakładam pidżame:) Niby powinno to na mnie działać ale jakoś wole te wyniesienie śmieci:) Ja nie powiem ze mój mąż robi cos po najmniejszej lini oporu z lenistwa-on na serio bardzo cieżko pracuje-nawet weekendy wiec sama mu sie nie dziwie-inna sparwa ze ja czasem potrzebuje pomocy. Choć nie!!! ja czasem chce aby ktoś mi pomógł-ze wszystkim dam sobie rade sama ale lubię wiedzieć ze mogę na kogoś liczyć.
pinkie
2007-09-27
14:55:17
Email
Fajnie byłoby wysłac męża na tresurę. Tak jak w tym programie "Zamiana żon", tyle ze zamieniałybyśmy męzów.
pinkie
2007-09-27
15:01:13
Email
hahaha, ciekawa, ja nawet w starych dresowych spodniach jestem podobno bardzo podniecająca. Śmieszy mnie to bardziej niż cieszy ;))) Tez bardziej mnie podnieca pusty kosz niż nagi facet. WIesz co, nie mówiłam mu tego nigdy, ale na pewno mu powiem. dzięki za pomysł! Ja mogłabym się kochac codziennie, ale nie mam na to poprostu siły...
ciekawa
2007-09-27
15:05:37
Email
Oj a wiesz myśle ze nawet jak człowiek nie ma siły to ochota czyni cuda-ja to chyba jestem perpetum mobile bo skoro po całym dniu mam siłę sie spocić na treningu półtoragodzinnym to i gdyby była ochota to jakiś malusi numerek człowiek by wykrzesał:) Ale z tym to jest prawda im więcej człowiek ma pracy, obowiązków tym mniej swobodnie podchodzi do seksu-zwłaszcza kobiety-gra wstępna wtedy powinna zaczynać sie już rano właśnie od śmieci, zmywania-miłego słowa;)
pinkie
2007-09-27
15:08:08
Email
Jest mi lepiej po rozmowie z Wami, w sumie bardzo mnie rozweseliłyście. dziękuję
ciekawa
2007-09-27
15:11:14
Email
Na zdrówko kochanie;) Mnie tez potrzeba czasem pogadać;)
Kamila
2007-09-27
19:14:27
Email
No :) fryzjera zaliczyłam, wskoczyłam do siebie na solarium, poleżałam w ciepełku... humor jakby lepszy :) może do końca wieczoru nie minie... :)
bela
2007-09-27
19:33:18
Email
Kamila to pokaz sie tu z nowa fryzurka!!!
Kamila
2007-09-27
19:46:33
Email
E tam.. Belu.. nie będę wstawiać foto, bo później jakieś dupki do mnie wypisują :)
Julia
2007-09-27
20:03:38
Email
Kurcze ale dyskusję wywołałam swoim wpisem ;o) i ile się ciekawych rzeczy dowiedziałam :o) no i nie wierzę kobitki że wszystkie takie zdołowane jesteście? To na pewno tylko chwilowe dołki. A co do seksu to chyba każdy facet tak ma, że jak się nie wyżyje to wariuje i jest wredny ;o) Mój też tak ma. A temperament to on ma duży. Kiedyś się zastanawiałam, o co on jest taki marudny czasem, bo się od razu nie przyznawał. Musiałam z niego wyciągać, bo się zastanawiałam co takiego mu zrobiłam, że chodzi w złym humorze. Dopiero potem się przyznawał, że po prostu czuje napięcie i trudno mu wytrzymać. Ja za to tak jak Wy - żeby mieć ochotę muszę po prostu mieć udany dzień no i mąż mnie nie może wkurzyć ;o) A facetom to tak niewiele trzeba, żeby mieć ochotę, czasem żałuję, że też tak nie mam. Ale mojego to i tak podziwiam, bo ja obydwie ciąże nie miałam wcale ochoty na nic, po porodzie to wiadomo jak jest, a on dzielnie znosił tę abstynencję. Więc teraz staram się mu to wynagrodzić, on jest w siódmym niebie ;o) Chyba jeszcze się nie zdążyliśmy sob znudzić, bo pierwsze dziecko się poczęło w kilka mies po ślubie, potem niedługo się pojawił Jasiek. Do tego schudłam, fajnie się czuję i stąd ta moja euforia. Też pewnie minie ;o( więc trzeba korzystać póki jest. A co do zmęczenia, to Wy Kamila i Pinkie pewnie macie trudniej, bo pracujecie, do tego musicie ogarnąć dom i dzieciaki. Ja mam rok przerwy, mogę się całkowicie poświęcić domowi i dzieciom, do tego teraz Bartek chodzi do przedszkola, więc nie powiem żebym miała ciężko. Chociaż też czasem chodzę niewyspana, bo wstaję w nocy a rno dzieciaki też nie dają pospać. Pinkie a to granie Twojego męża mnie zaskoczyło :o) Chyba niestety czasem masz kolejne dziecko w domu, co nie? Ach ci faceci!
pinkie
2007-09-28
08:02:30
Email
..moze trochę dodałam dramatyzmu. Gra, owszem, w wyścigi samochodowe. Ale częściej siedzi na swoim forum, a tam mało konkretnie gadaja - i to mnie irytuje, bo zajmuje mu to dużo czasu,a piszą mniej więcej tak, ze ktoś rzuci temet, reszta go cytuje i popiera lub dorzuca trochę jadu. Nic edukacyjnego, jak tu u nas ;))) Wczoraj powiedziałam mu o tej grze wstępnej , to ku mojemu zdumieniu od razu sie zabrał za zmywanie (!!!!) NIE POWIEM, STRASZNIE MNIE TO PODNIECIłO hahahaaaaaaaaaa
Kamila
2007-09-28
12:13:28
Email
Pinkie, czyli te nasze pogaduchy na coś się przydały :) super! Nie powiem, mi dobry nastrój po wczorajszym wieczorze pozostał aż do rana ;-) a dobrze tak miło zacząć dzień! Życzę miłego weekendu!
pinkie
2007-10-11
14:06:12
Email
Mam zamiar wyjechać do siostry, więc będziemy chodzić po sklepach i może wreszcie coś sobie kupię. Wyrosłam z wielu rzeczy, a te , które są jeszcze dobre - zupełnie do siebie nie pasują. Odwiedziłam sama w Łodzi pare sklepów - ZAłAMKA. nic mi się nie podoba. O! przepraszam! widziałam piękne rzeczy w DeniCler, hahahaaaaaaaa. W Kappahl we wszystkim wyglądam jakoś potężnie, w Promodzie mój biust nie mieścił się w żadną bluzkę. POzostało mi jeszcze reserved, bardzo podoba mi się nowa kolekcja, mimo, ze wczesniej niewiele rzeczy mi tam pasowało. Mam jednak nadzieje, ze moja siostra obyta w sklepach (firmowych i nie tylko) doradzi mi cokolwiek. Bo ja nawet nie moge sama określić swojej figury. Łatwo mi przychodzi doradzanie innym, a sama nie potrafię się odnaleźć w dzisiejszej modzie. Nie chodzi mi tylko o dobranie fasonu, ale zawsze mam straszny problem z KOLORAMI. Jestem bardzo blada, mam blond włosy i wszelkie wzory wyglądają na mnie przytłaczająco. Najbezpieczniejsze są zestawienia: czarno-białe, ale ile można w tym chodzić... MOze cos szarego i fioletowego... albo zielone dodatki... POtrzebuję ubrań do pracy - niestety nie mogę tu poszaleć, bo to urząd. Ale największy problem mam z butami. Trudno dobrać cos do grubych kostek i łydek. Moze nie sa jakeiś super grube, ale tak wyglądają w tych wszystkich balerinkach i czółenkach. O obcasach wyższych niż 5 cm nie ma mowy - nogi bola mnie po godzinie chodzenia. ALe ze mnie maruuuuda. Czy Wy tez tak macie , ze chodzicie po sklepach i nic wam sie nie podoba???? Oczywiście nic poza tym, na co Was zupełnie nie stać... buuuuuuuuuu
ciekawa
2007-10-12
11:32:39
Email
Witaj w klubie:) U mnie z ciuchami to zawsze było tak-tata od nastu lat w USa to dostwałam mae super ciuchów tylko ze z biegiem czasu hjak weszłam w faze nastolatki to te ciuchy zaczęły inaczej wyglądać i nie koniecznie do siebie pasować. A ze jestem okropnie dbająca o ciuchy to te cholery sie nie niszczą:)W efekcie miałam mase ciuchów które owszem były nawet super ale nie pasujące albo do siebie nawzajem albo do mojej figury. na studiach sie już sama raczej ubierałam i jak coś chciałam to składąłam zamówienie u taty:) od jakis 5 lat to już sama z pewnymi modyfikacjami-teraz mnie stac wydac ciut więcej a i zauważyłam jak zapałacę sporo to jest dobre i jestem zadowolona. Uwilebiam szyć ciuchy u krawcowej-kostiumy-spodnie, spódnice-sama sobie projektuje(suknie ślubną też)-nic ekstrawaganckiego ale lubie dobrze uszyte rzeczy. a teraz kurcze nie widze swojego rozmiaru:( nie wiem po co siegać:( Wczoraj zamówiłam sobie spodnie z twedu-w swoje jeszcze sie nie mieszczę tak aby w nich chodzić a potrzebuje sie w coś ubrać. Teraz poluje na płaszczyk-najlepiej z flauszu-czerwony dopasowany, przed kolanko z paskiem Znalazłam taki jak chce ale kosztuje 470zł:( Al jest idealny!!! z Tiffi i jeszcze fajny widziałm w cotton club za 317 czekoladowy z fikuśnym wykonczeniem po dszyja-taki niby szeroki golfik. ehhh
Goga66
2007-10-12
15:18:02
Email
Pinkie, hehe. Mam dokładnie tak samo - nic mi się nie podoba. A jak coś mi się naprawdę spodoba, to cena zabójcza :) Do takich nóg przydałyby Ci się wysokie buty lub za kostki z nieprzylegającą nogawką nad kostką i na 4-5 cm obcasie lub na takim samym obcasiku 4-5 cm jednak wykrojone, nic mocno zabudowanego. Płaskie, zwłaszcza balerinki rzadko komu upiększają nogę.
dodka591983
2007-10-14
11:45:00
Email
to witajcie dziweczyny w klubie. Mnie tez jakos nic sie w sklepach nie podoba jestem strasznie wybredna, a moze to przez to ze nie czuje sie dobrze w swoim ciele. Duze cycki szerokie ramiona, kolo ratunkowe (czytaj oponka na brzuchu). cobym nie przymierzyla to jest zle, wiec nawet przymierzac sie nie chce. Jedyne co to znalazlam fajne buty w holandii ale cena 120euro sprawila ze zrobily sie one mniej atrakcyjne. Faktem jesttoze holendrzy maja fantastyczne obuwie i niepowtarzalne tak samo jak ceny :( ide zrobic porzadek w szafie bo jeszcze dominuja letnie rzeczy a w pazdzierniku to chyba niekoniecznie na nie czas. Ogladam namietnie na tvn style Jak dobrze wygladac nago. Chialabym aby miktos powiedzial co powinnam nosic a co nie bo nie mam zielonego pojecia
bela
2007-10-16
10:04:33
Email
a mnie znow ubylo kilka kilogramow. Fajnie sie czuje!!!!!! Tylko musze zwezac wszystkie spodnie
katarzyna_j
2007-10-17
14:39:44
Email
Ja dwa lata temu jak przeprowadziłam pierwszą w życiu poważną dietę, nie dietę cud tylko taką, że warzywa, owoce, jogurty O tłuszczu i chrupkie pieczywo, to ważyłam jakieś 15 kg mniej niż teraz. Wtedy sobie dzielnie pracowałam w mojej pierwszej poważnej pracy i kupowałam masę ciuszków za własne pieniądze. :) Cudowne czasy. Teraz oczywiście nic z tych rzeczy nie mieć się na mnie. W biodrach mam o 15 cm więcej niż wtedy w najlepszym czasie. Ale przecież nie wywalę z szafy, bo mam nadzieję schudnąć. Najgorsze jest właśnie to, że masa kobiet ma w szafach jakby dwie garderoby - zestaw ciuszków na schudniętą kobietkę i na grubszą. Ja już przed ciążą ważyłam 77 kg przy wzrośnie 176 cm, więc stanowczo za dużo. A teraz ważę 82 no i dramat. Żadne spodnie sprzed ciąży na mnie nie wchodzą. Uratowała mnie moja siostra, która miała podobne gabaryty do mnie teraz, ale schudła w tym roku jakieś 13 kg i jest laska. Oddała mi dwie pary swoich dzinsów i 2 spódnice. dzięki temu mam w ogóle co na siebie włożyć. Kupiłam sobie miesiąc twemu spodnie na allegro w rozmiarze 44 i się dopięłam na wdechu. Miałam doła przez 2 dni. A spodnie leżą w szafie i straszą. :( Mam nadzieję, że wychodzę po ciąży wreszcie na prostą. Najpierw obżerałam się czekoladą i płatkami śniadaniowymi. Potem ciastem w dużych ilościach i ciastkami, bo czymś trzeba było uraczyć tych gości, którzy przychodzili oglądać Kubusia. Jemu nic nie szkodzi, więc w zasadzie nie trzymam żadnej diety. Ale wczoraj powiedziałam sobie, że koniec z tym, bo mi nawet te spodnie od siostry zsuwają się z tyłka, bo są trochę za szczupłe. Kupiłam sobie nową fajną marynarkę, w której mi się biust dopina. Jakoś mieszczę się w płaszcze i kurtki. Jak się w jedną nie mieściłam, to ją sprzedałam na allegro, żeby mnie nie denerwowała. Kupiłam też sobie na allegro fajną kurtę zimową. W czasie ciąży inwestowałam w szale, biżuterię, bo to nie zmienia rozmiaru. :) Kto ma ile jeszcze do zrzucenia? Może razem będzie raźniej? Ja bym chciała minimum 10 kg. Jakie diety skuteczne stosowałyście? Tylko nie mówcie, że zupę kapuścianą. :)
dodka591983
2007-10-17
17:46:10
Email
Ja przed slubem koscielnym zaczelamn sie zdrowo odzywiac. Jogurciki, wazywka owoce, nic tlustego pieczywo wasa i te sprawy to fakt schudlam 12kg ale przez to nabawilam sie kamieni w pecherzyku zolciowym, i w ciazy lezalam w szpitalu. Do tej pory jak zjem cos tlustego lub ciezkostrawnegona noc to mam straszne bole a na usuniecie ich jakos sie nie spiesze.
pinkie
2007-10-18
08:25:14
Email
Ja chciałabym zrzucić jakies 3 kilo . Jak schudne więcej, to te nowe ciuchy będa lezeć w szafie , hahaha Kiedyś stosowałam dietę grupy krwi i dużo schudłam i czułam się rewelacyjnie. Chodziłam tez wtedy na jogę. Ale teraz nie mam do niej czasu i musiałabym gotować oddzielnie dla 3 osób. Przed slubem, chyba ze stresu schudłam tak, ze ważyłam 50 kg. I jadłam wszystko, tyle, ze ja zawsze jem dużo warzyw i owoców i przede wszystkim drób. Inne mięso: rzadko. U mnie to chyba zalezy jednak od tego, czy cos ćwiczę, czy nie. Uznaję tylko diete MŻ i dietę grupy krwi, w inne - nie wierzę. Acha - dieta niskowęglodanowa - ta wymyslona dla lotników przynosi podobno ogromne szkody organizmowi, po pewnym czasie człowiekowi brakuje sił na normalne życie - ostatnio to gdzies wyczytałam
katarzyna_j
2007-10-18
09:01:40
Email
Ja dużo schudłam też na diecie MŻ. Nie lubię ćwiczyć. :( Odżywiam się całkiem nieźle - dużo warzyw, owoców, kefiru, herbaty owocowe, zielone, woda mineralna. Mięso rzadko, ostatnio tylko gotowanie. Uwielbiam zupy wszelkiej maści. Nie jem sosów ze słoików, wszystko sama gotuję. Mnie gubi ilość i słodycze. Za dużo pochłaniam i czasami nie mogę się oprzeć słodyczom. No i niemal zero ruchu teraz, bo po dwóch godzinach spaceru z ciężkim wózkiem to już na twarz padam, a jeszcze w piątym miesiącu ciąży mogłam łazić na 5-godzinne spacery. Chyba jeszcze nie doszłam do siebie jednak po porodzie. A co do ciuszków to właśnie szkoda schudnąć, bo się w nowych nie będzie chodzić, ale za to u mnie dużo starych będzie się w końcu nadawało. :)
ciekawa
2007-10-18
09:21:45
Email
kasiu powoli ja mam ciagle 10 kilo na kraku. jestem badzo słaba jednje pompki nie zrobie teraz i mam słabe napięcie mieśniowe. cwicze bardzo intensywnie ale to co pozerałam wystarczyło by na 4 osoby-teraz dzewczynami mamy jedna diete ustawiona przez dietetyka i juz 4 dzien jest super:) akurat tyle ile trzeba zjadam i nawet głodna nie jestem. zawsze pożerałam ogromne ilości jedzenia i to tłustego ale nie miałam wtedy nadwagi i mogłam sobie na to pozwolic bo wiedziam ze spale teraz jest inaczej. nie wybrazam sobie zycia bez duzego wysiłku-poprostu jestem chora!! zaczełam cwiczyc juz 3 tyg po cesarce! czasem tez mam lenia ale u mnie to sie objawia tym ze zamiast 300 brzuszków zrobie tylko 100:)
ciekawa
2007-10-18
09:33:31
Email
diete kapusciana odradzam bo jest bardzo niezdrowa-wypłukuje z organizmu minerały i witaminy. żaden normalny dietetyk ci jej nie poleci. kup sobie dietę na stronie vitali-opracuje dietę do twoich potrzeb. moja koleżanka schudła 46 kilo na tej diecie od dietetyka.
pinkie
2007-10-18
09:36:17
Email
ciekawa , proszę napisz adres strony lub podaj link
ciekawa
2007-10-18
10:30:13
Email
http://www.diety.interia.pl/?mid=4&fid=4
ciekawa
2007-10-18
10:30:41
Email
Monik ją zaproponowała i bardzo sie ciesze ze uznałam to za dobry pomysł:)
Kamila
2007-10-18
10:40:03
Email
Tak, super jest ta dietka..wiecie co, tylko mam problem, bo zalogowałam się tam, wybrałam odpowiednią dietę, chciałam zapłacić i za cholerę nie mogę znaleźć konta...
ciekawa
2007-10-18
11:43:13
Email
ja nie pomogę-Monik to załatwiała
Kamila
2007-10-18
13:50:44
Email
Nooo udało się... opłaciłam. Polecam tamtejsze forum :) super babeczki - jak tutaj z resztą :)
pinkie
2007-10-18
14:35:19
Email
ile to kosztuje? za abrdzo zajełam sie odszukiwaniem znajomych ze szkoły...
Kamila
2007-10-18
14:40:09
Email
Wzięłam na próbę miesięczną dietkę - 49zł. Zaczynam od poniedziałku. Dziewczyny z forum schudły przez 3. miesiące po 12 kg!!! Napaliłam się hahaha dla mnie starczy 7. :-D
Kamila
2007-10-18
14:42:16
Email
Wiesz co Pinkie... jakoś uwierzyłam w efekty tej dietki... a może jestem już tak zdesperowana???
pinkie
2007-10-18
14:44:36
Email
...a czy ja cos mówiłam...???? :D Ja tez wierzę, ze odpowiednio dobrana dieta, zawierająca wszystkie składniki odżywcze jest skuteczna
femag
2007-10-18
15:15:23
Email
Witajcie, też kupiłam tę dietę, chcę zgubić 8kg, będę was informować o efektach:).
basienka25
2007-10-18
15:31:55
Email
Stosowałam tę dietę z Vitalii.Miałam smacznie dopasowaną.W ciągu trzech miesięcy schudłam 10kg, ale do tego ćwiczyłam na siłowni 2 razy w tygodniu i raz w tyg pilates.Po za tym nie trzymałam się restrykcyjnie jadłospisu, często stosowałam zamienniki.I powiem Wam, że po tej diecie do dziś nie mogę patrzeć na mrożone warzywa, hahaha,Ale polecam!
femag
2007-10-18
18:17:21
Email
Basienka25 czy udało Ci się utrzymać wagę po tej diecie?
basienka25
2007-10-18
20:25:38
Email
Niestety nie:( Niedługo po tej diecie wróciłam do starych nawyków żywieniowych i przez lato przytyłam 3 kilo, które są moją zmorą znowu.Chciałabym znów zacząć chodzić na ćwiczenia, ale nie umiem znaleźć na to czas:(
katarzyna_j
2007-10-18
22:19:09
Email
Weszłam na tę stronę, zrobiłam test, ale ponieważ jest wieczór i zmierzyłam się w talii, a wieczorem brzuch jest dużo większy niż rano i do tego po ciąży, to mi wyszło, że mam figurę jabłka, a ja jestem wypisz wymaluj gruszka - wielka dupa i wcięcie w talii. :)
pinkie
2007-10-19
07:48:21
Email
:) No tak . Trzeba sie zmierzyć i zważyć rano, po wypróznieniu, najlepiej wieczorem nic nie jeść i wypić jednego drinka - to woda pieknie zejdzie. :) Wtedy rozmiar będzie najlepszy z możliwych
Kamila
2007-10-19
07:48:46
Email
U mnie ostatni weekend podczas którego jeszcze sobie pojem :) wyjeżdżam dziś ze znajomymi pod domek :-D no ale od poniedziałku... buuuu dietka :) kasiu, mi wyszła z tego testu gruszka :) i faktycznie jestem grucha :)
Kamila
2007-10-19
07:49:35
Email
Pinkie, piszesz się na tę dietę??? ;-)
pinkie
2007-10-19
08:14:20
Email
Jak dla mnie na razie to za duży wydatek - jestem w dołku finansowym, ale gdybym miała kasę, to na pewno bym kupiła.
pinkie
2007-10-19
08:38:41
Email
tak sobie pomyslałam , ze 50 zł to jak wizyta u prywatnego dietetyka. Uwazam, ze to wysoka cena jak na 1 miesiac. Ale jak sa pieniazki, to czemu nie... Ja najpierw musze załatwic wiele innych spraw - np cytologie
Kamila
2007-10-19
10:39:08
Email
Pewnie, że zdrówko najważniejsze :) no zobaczymy jak mi pójdzie..
kyja
2007-10-20
16:53:24
Email
hej! weszłam na stronę Vitali i wyszło,że mam niedowagę, i muszę przytyę 3 kg, hahaha:-))nieźle się uśmiałam;-))!!a przez ostanie 1,5 roku przytyłam 3 kg i nie mogę tego dziadostwa się pozbyć:( jedyna dieta, w którą wierzę to MŻ, dużo ruchu,dużo picia wody. W lipcu chodziłam na fitness-świetnie się czułam po zajęciach, ale niestety nie mam teraz czasu -chyba,że coś znajdę,gdzie można chodzić na zajęcia z dzieckiem:-)))może cos znacie?-zwłaszcza dziewczyny z Wrocławia??
ciekawa
2007-10-20
22:00:24
Email
Zorientuj sie w zajęciach pływania dla dzieci(malutkich) wierz mi można sie wykończyć-jak dobre ćwiczonka.
Kamila
2007-10-31
10:30:10
Email
Hej dziewczyny! lecę na tej dietce z Vitalii juz drugi tydzien i musze się Wam pochwalić, że zgubiła 2. kg :) cholera, cieszę się! Świetna sprawa ta Vitalia, bo masz swojego dietetyka, możesz sobie z nim pisać ile wlezie - przesympatyczne dziewczyny! Polecam! Buźka!

pinkie
2007-10-31
10:43:28
Email
jaki śliczny kwiatek :)
femag
2007-11-03
15:02:13
Email
Witajcie, mam dietę smacznie dopasowaną z Vitali i po dwóch tygodniach zgubiłam 4kg( bez ćwiczeń), jedzenia jest dość dużo ,czasami nie zjadam całych porcji.
Kamila
2007-11-05
07:34:34
Email
Femag, pięknie! U mnie trochę ponad 2 kg, a już 3. tydzień leci. Jestem zadowolona, bo nie trzeba ćwiczyć hahaha a po mału sadełko znika.. a 22. i 23. listopada mam szkolenie plus imprezę integracyjną w hotelu z basenem... i trzeba będzie trochę ciała pokazać.. więc dalej lecę na Vialii :)
Goga66
2007-11-05
09:56:28
Email
Nie wiem, ile z Was umie zmobilizować się w domu ale callanetics, to ćwiczenia, które dość szybko modelują sylwetkę. W tekście jest 20 powtórzeń - dochodzi się do 100 nawet. Są osoby, które tylko po tym mogły dorobić się piękniejszej figury. Istnieje pogląd, że tylko rozciąganie tak naprawdę trwale daje wysmukłą śliczną i zdrową rzeźbę ciała. Daje link do strony z rysunkami. Podstawowych ćwiczeń jest niewiele i dają się zrobićw domu przy pomocy krzeseł, parapetów itp. Polecam. W ońcu to tancerki mają najlepsze figury dzięki p temu, że taniec rozciągając wzmacnia mięśnie i wysmukla.
Dla odważnych: świetna sylwetka
sama kiedyś ćwiczyłam dodatkowo, gdy się odchudzałam. nie są to może ciekawe ćwiczenia ale zapewniam, że skuteczne i wcale niełatwe niestety
femag
2007-11-12
11:20:37
Email
Ja nie jestem zbyt wytrwała w ćwiczeniach, bywa że ćwiczę tydzień a potem z miesiąc już mi się nie chce. A jak mam dietę to się jej trzymam, ale wczoraj zrobiłam przerwę w diecie, gdyż robiłam imprezę urodzinową córce więc jadłam to co w diecie nie można:), ale waga stoi w miejscu to nie jest tak źle.
bela
2007-11-12
16:37:22
Email
jestem bardzo zadowolona bo do wagi sprzed ciazy zostalo mi tylko (albo az ) 5-6 kilo!!! bardzo sie ciesze!!!!:-)))))))
agusiaaa
2007-11-14
18:57:05
Email
Chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej o tabletkach meridia (polski odpowiednik zeliksa)Nie wiem czy ten temat był juz poruszany na forum, nie moge nic poszukać. Jeśli cos wiecie, macie jakies doświadczenia to proszę napiszcie........
katarzyna_j
2007-11-22
09:59:30
Email
Tak chwalicie tę dietę z Vitalii, że aż mnie zainteresowałyście. Powiedzcie, jak dalsze postępy w chudnięciu. Ja dzisiaj weszłam na wagę i czara goryczy została przelana. Muszę zacząć trochę dbać o siebie w końcu. W ogóle włosy mi strasznie wypadają i mam okropnie suchą skórę. Włosy to podobno normalka, ale czy któraś z Was miała suchą skórę po ciąży. Zastanawiam się, czy to też nie wina hormonów. A może za mało tłuszczów jem, bo przecież ostatnio niemal wszystko gotuję.
Goga66
2007-11-22
11:25:12
Email
Kasiu - to może być wina hormonów. Jedz sałatki i surówki(jeżeli możesz karmiąc)ze sorym dodatkiem oliwy. Ja miałam twarz dość suchą ale wypryski na plecach :( Do dziś z tym nie najlepiej.
katarzyna_j
2007-11-22
14:38:11
Email
No ale znów oliwa ma dużo kalorii, a ja musze się natychmiast wziąć za siebie. Koło się zamyka. Na te moje suche łokcie i kolana to już żaden balsam nie pomaga. Zastanawiam się, czy z tym nie iść do dermatologa.
Goga66
2007-11-22
16:09:39
Email
Tak,tyle, że tłuszcze są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Także do odchudzania. Kiedyś też się beztłuszczowo odchudzałam - potem przez 2 lata bolał mnie żołądek. Do diety odchudzającej np. lepsze są tłuste ryby morskie niż chude rzeczne. Zdumiewające a jednak prawda. Bo sprawa nie leży wyłącznie w kaloriach. Dużo chyba ma racji Monignac w swojej diecie z niskim indeksem glikemicznym. Moi znajomi wspaniale na niej schudli.
femag
2007-12-13
09:52:12
Email
Hej, hej dziewczyny jak tam idzie wasze odchudzanie?? Udaje się wam utrzymać wagę? A teraz święta przed nami i sylwester:) oby waga za dużo nie wzrosła:). Zgubiłam 7kg i ciuszki są na mnie luźne, ale od dwóch tygodni waga stoi w miejscu a do tego ostatnio mam ochote na słodkie i moja motywacja do dalszego odchudzania jest zerowa. A jak jest u was? Pozdrawiam Magda
Julia
2008-02-19
15:05:27
Email
Hej dziewczyny, wyciągam temat, jak tam Wasze odchudzanie? Ja niestety dołączyłam do grona babek, którym waga skoczyła do góry po skończonym karmieniu :o( Jestem wściekła na siebie i podłamana, bo ważę znowu 76 kg!! ;o((((( Ech...szkoda gadać, a było tak pięknie. Jak skończyłam karmić to waga cały czas pnie się do góry, chociaż nie objadam się wcale, ale moze jednak za dużo jem? Fakt też taki, że moje ciało uodporniło się na odchudzanie i jak tylko zacznę to zwalnia chyba przemianę materii bo coraz trudniej to idzie, a odchudzam się i grubnę na zmiane już od jakichś 10 lat. No i co z tym zrobić? Czuję się gruba i brzydka i w ogóle do d... :o(((( Chodzę od miesiąca na basen 2 razy w tygodniu, a waga i tak leci do góry (a na basenie potrafię 40 długości przepłynąć w 45 min). Szkoda gadać....czasem sobie myślę, dlaczego to nie może być tak, że jestem szczupła z natury? Tylko te cholerne geny decydują o przemianie materii, budowie itp? Ach...strasznego mam doła :o(
basienka25
2008-02-19
15:45:14
Email
Julia, moze pocieszy Cie to ze nie jestes sama:( Ja identycznie jak Ty, tyje i chudnę na zmianę. I już też złapałam doła, dziś w szkole koleżanka spytała, czy jestem w ciąży, bo przytyłam ostatnio:(
bela
2008-02-19
16:48:32
Email
i ja sie dolaczam do grona chudnacycjh i tyjacych. Tak mamy w genach i tyle. Ostatnio tez przybylo mi kilogramow. Nazbieralo sie poczawszy od swiat :-(
kyja
2008-02-19
21:29:32
Email
hej, ja odkąd skończyłam z pasieniem dzieciny cycem też przytyłam-ze 4 kg, teraz mocno się pilnuje, ale 8 h przed kompem w pracy robi swoje;(nigdy nie byłam tak zapuszczona, oprócz ciąży,a najgorsze jest to,że nic mi się nie chce!!! planuję zakup roweru na wiosnę-będę zasuwać na nim do pracy, może coś sie poprawi...
dodka591983
2008-02-19
23:19:17
Email
Ja od 7tygodni jestem na diecie i schudlam juz jakies 5-6kg. moj cel to jeszcze z 10 do lata. ja naleze do osob tylko szybko tyjacych :) po skonczeniu karmienia i po swietach bylo juz 74kg wiec wlaczyl sie alarm. wiem ze dam rade bo juz 3 lata temu zrzucilam 14kg. a tym razem znow sie zawzielam, chociaz idzie mi wolniej bo wtedy duzo cwiczylam a teraz nie mam czasu a jak go mam to nie mam ochoty wiec tym razem tylko przy diecie obstaje
Basia.26
2008-02-20
07:25:22
Email
haha, a witam, witam :)) dziewczyny jesteśmy do bani:) ja przecież w czerwcu zeszłego roku tak pieknie już schudłam, takie sobie extra spodeneczki kupiłam na lato... no i kurcze kto teraz w nich bedzie chodził?? teraz w czerewcu znów mam wesele... znów wypada dojść jako-tako do figury, żeby ktoś zawiesił oko, bo to zawsze miłe;) no i chcialabym sobie uszyc znów jakąs fajną sukienke, a jak wszedzie wystaje sadło to... same wiecie, człowiek nie czuje sie dobrze i najchętniej ubrałby dres, który "elegancko" wszystko maskuje... ja dziś jeszcze nic nie jadłam... dobra, moje postanowienie, od 5 minut się odchudzam:)) mam 4 miesiące na schudnięcie... szkoda tylko, że wiecznie brakuje czasu na siłownie. bardzo lubiłam te zajęcia. mąż obiecał mi sprezentowac orbitreka, może coś z tego bedzie;) macie jakieś wypróbowane marki i modele?? no... to chudnijmy... bo jak na razie to łączę się z wami w mistrzostwie "byle wrócić do wagi startowej" ;))
kasiarys7
2008-02-20
08:32:57
Email
Ja tez musze zrzucić sadełko - do czerwca bo jedziemy na wczasy a na plaży nie pokaże się z oponką.Ach żeby to było takie łatwe.Dlaczego jedne chudna bez niczego a reszta musi sobie odmawiać i bić się z myśłami.(?)Chciałabym 15 ale to pewnie niemożliwe.Ale połowa też mnie ucieszy.Basia 26 no co ty chyba aż tak nie prztyłaś - pamiętam ze zdjęć to laseczka byłaś.
kasiarys7
2008-02-20
08:47:05
Email
Jakie proponujecie ćwiczenia na oponkę.Brzuszki zwykłe i skośne a może jeszcze jakiś krem wspomagający...Ujędrniający.Ciekawa gdzieś pisała o jakimś specyfiku...prosze dajcie namiary jak coś macie sprawdzonego i ćwiczenia też.
dodka591983
2008-02-20
11:56:02
Email
ze sprzetu domowego bardzo dobre sa wioselka bo pracuja wszystkie partie miesni. nogi, rece brzuch. ja wlasnie dzieki temu mialam super sylwetke na moim slubie
ciekawa
2008-02-20
15:54:30
Email
Kochanie jak najbardziej na skóre wszelkie kremy i okłady z guamu-zobacz na allegro-lepiej robic samemu bo u kosmetyczki 100zł min jeden zabieg, ale.... cwiczonek nic nie zastąpi:)
kasiarys7
2008-02-20
17:16:01
Email
ciekawa a co to ta guama ? Jak to się stosuje ? Ha ale jestem do tyłu z kosmetyką...
ciekawa
2008-02-20
19:13:22
Email
guam:) to algi morksie takie zielone śmierdzace troche błoto 500ml kosztuje ok 100zł. miałm takie zabieg po ciazy zarz i skóra normalnie supre sie ponaciągała-oczywscie najlepsze efekty jak robi sie serie wiec kupiłam sobie słoik:) jak tylko przyjdzie-raz w tygodniu okłady i w folie;) swietnie robi na celulit-oczywszcza usuwa toksyny-połączenie zabiegów z aktywnością fizyczna i dieta dział cuda-gwarantuje:) po zabiegu jest o kilka cm mniej ale oczywiscie to kwestia toksyn i wody-ale ładnie narusza celulit.
weridiana
2008-02-20
22:23:42
Email
To ja tez po raz kolejny dołączam się do tych zaczynających bo niestety waga ze mną nie chce współpracować. Na razie zaczęłam od wyeliminowania podjadanie między posiłkami i zmniejszenia porcji zaczęłam dopiero od poniedziałku i efektów jeszcze nie ma ale mam nadzieję że będą bo zaraz na początku maja mamy wesele a następne w czerwcu i wypadałoby jakoś wyglądać a nie jak słonica.
Julia
2008-02-21
09:10:32
Email
Weridiano ja tak samo jak Ty, zmniejszyłam porcje, od poniedziałku właściwie no i nie podjadam, a żeby mieć jakiś bat na sobą to zapisuję sobie w zeszycie wszystko co jem, jakoś bardziej mnie to powstrzymuje przed zjedzeniem kolejnej zbędnej rzeczy. Ja po dwóch dniach takiego ograniczenia czuję różnicę, choć na wadze jeszcze nic nie widać, to czuję się jakaś taka lżejsza, zawsze tak mam, szczególnie w talii, chyba schodzi ze mnie nadmiar tego, co niepotrzebnie wcześniej w siebie wpychałam. Co do aktywności fizycznej to ja chodzę dwa razy w tygodniu na basen bo uwielbiam pływać, i jak tylko wiosna się zacznie i będzie cieplej i słoneczniej, to mam zamiar chodzić dwa razy dziennie na spacer, teraz chodzę raz ok 14 bo muszę zajść z Jasiem po Bartka do przedszkola, inaczej się nie da, a jak jest zimno czy brzydko to nie chce mi się też przed poł wychodzić, poza tym czasem w domu też trzeba coś porobić. No ale czekam z utęsknieniem na wiosnę, taką prawdziwą już. Więcej czasu na dworze i więcej ruchu równa się mniej czasu na jedzenie i więcej spalonych kalorii :o) Ćwiczyć niestety nienawidzę, to dla mnie katorga po prostu, dlatego odpuszczam sobie. Może jakbym chodziła na jakieś zorganizowane zajęcia, tylko najchętniej chodziłabym z kimś, a nikt nie chce :o( Szkoda, że Wy daleko mieszkacie :o( No to powodzenia w odchudzaniu!
kasiarys7
2008-02-21
14:16:40
Email
HA HA Julio ja tez szukam kompana do chodzenia na basen - ale nic od marca znowu się zapisze i będe sama chodzić.Ja uwielbiam aerobic wodny - dla mnie super sprawa a po jeszcze dwie dł.basenu przepłyne.Ciekawa napaliłam się na to błotko czy masz jakies sprawdzone i co polecasz.Jak możesz podaj link.
kasiarys7
2008-02-23
17:13:15
Email
Halo ciekawa !!! Tych błotek na allegro jest sporo i nie wiem które kupić ? Poradz ...I na ile zabiegóe taki 0,5 kg wystarcza.Wyczytałam że w 1 tyg. stosuje się 3 razy na tydzień Tak samo w 2 tyg. 3 tydzień juz dwa razy 4 też A póżniej to profilaktycznie raz wtydodniu...Co o tym myślisz ?
weridiana
2008-02-24
14:59:29
Email
A ja sobie wczoraj troszkę odpuściłam bo miałam "parapetowkę" i jadłam wieczorem ale waga dzisiaj na szczęście nie była dodatkowo przerażająca. Od jutra znowu reżim.
ciekawa
2008-02-24
20:04:12
Email
Ja mam 500gr guam freedo-dla tych co maja słabe naczynka-wybrałam poprostu najtańszy-to wszytko ten sam producent:) Narazie zrobiłam raz-efekt super-skóra pięknie sie ujędrniła. Ja smarowałam cienko żadne tam cieknące z ciała błoto-no tak patrząc na słoik to mało poszło na 10 razy starczy na pewno a może i na więcej. acha ja robiłam do piersi dalej sama nie dałam rady. System kilka dni regularnych zabiegów napewno da ekstra wyniki-ja nie mam kiedy tego robić ale myślę ze nawet raz w tygodniu będzie super.
kasiarys7
2008-02-25
08:46:24
Email
Dzięiki za info (...)
ciekawa
2008-02-25
12:28:25
Email
po tym wpisie zebrałam sie wczoraj i zrobiłam jeszcze raz-bosko:):):) Po roletiku ta tkanka tłuszczowa łyła bardzo rozluźniona i nie bgardzo mi sie to podbało ale po drugim zabiegu wszytsko super ujedrnione naparwde jestem zadowolona. Wole wydac na guam niz na jakis kremy ujedrniajace.
Kamila
2008-02-25
13:22:49
Email
Ciekawa, kupiłaś to cudo na allegro? Jeśli tak, to podaj link :)
ciekawa
2008-02-25
17:02:46
Email
http://www.allegro.pl/item309887898_guam_freddo_wyszczupla_500_gr_mega_wyprzedaz.html
Kamila
2008-02-26
08:41:26
Email
Zajrzałam na allegro, jest tego trochę! Ale skoro działa, to wypróbuję.. chociaż wiecie co, tyle już tego brałam, że tracę nadzieję... myslę o zapisaniu się na aerobic wodny, tylko, że samej nie chce mi się chodzić :( godziny są fajne, bo od 20 do 21, dwa razy w tygodniu. Cena za jedne zajęcia to 15zł, ale prowadzi to mój kolega i powiedział, że dostanę rabat, więc... tylko najgorzej się zmobilizować... a dieta... ojjjj tak mi ciężko się się zmobilizować..
ciekawa
2008-02-26
08:48:33
Email
Kamilko guam nie odchudza on tylko usuwa toksyny-rozbija celulit owszem tracisz cm ale to efekt zaleny od zmiany jakby gabarytów poprzsuwaniu tłuszczyku-kilogramów guam nie usunie. Jednak mimo wszytko polecam bo efekty sa naprawde super-skóra bardzo jedrna-wróciłą nadzieja że zbedna skóra po ciazy sie zciagnie;)
kasiarys7
2008-02-26
09:22:09
Email
Kamila to masz motywacje bo tanio i jeszcze rabat od kolegi.ja zaczynam od marca 60 zł karnet - raz w tygodniu ale 45 minut ćwiczeń.Szkoda że nie mieszkamy blisko siebie ( na jednym osiedlu) bo jedna druga by mobilizowała hehhe - ja uwielbiam takie zajęcia - oczywiście z instruktorem...A powiedz jak twoja dieta z vitalineii (ta co zamawiałaś przez internet)
Kamila
2008-02-26
09:44:30
Email
U mnie karnet 100zł za miesiąc. Asiu, wiem, że dzięki tej papce nie zrzucę tych swoich koszmarnych 5kg na plusie.. ale bardzo bym chciała pozbyć się tego miękkiego flaczka z rozstępami... może choć troszkę się ujędrni... Kasia, Vitalia, hmmm spoko, mało schudłam bo tylko 2. kg, ale waga się trzymała dosyć długo, właściwie do dzisiaj... myślę własnie, żeby znów sobie wykupić...
ciekawa
2008-02-26
10:02:46
Email
A ja musze sie przyznać-moze cie krzyczeć nawet- ze sie głodze:) Normalnie, legalnie jestem niemalże na głodówce i dopiero widze efekty-vitalie jak najbardziej polecam bo zdrowo i rozsadnie ale mnie nie ruszyło-nie wiem od czego to zalezy ale dopiero teraz widze efekty. Przecież od dawna trenuje-ostatnio bardzo ciężko i nic wiec sie wkurzyłam i zamierzam wziac sie głodem-juz kilka dni-no z tydzień bedzie i odrazu spałdo 2 kilo. Nikomu nie polecam:)
Kamila
2008-02-26
10:19:02
Email
Nie będę krzyczeć, bo sama wiem, że to jedyne wyjście, żeby szybko schudnąć.... też tak robiłam.. ale powiem Ci, że Vitalia coś w sobie ma... niby normalne jedzenie, no oczywiście bez przesady, ale czuć, że cos spada.. Asiu, powiedz mi, czy Ty tak właściwie to musisz się odchudzać?? Na zdjęciach wygladasz bardzo szczupło!
ciekawa
2008-02-26
10:26:22
Email
Kamilko no nikt mnie nie zmusza fo kat-przed ciążą wazyłam 60 kilo- moze to duzo ale mnie odpowiadało. Jestem zbita i nieco rozbudowana miesniowo ale nawet przy moich 164cm wzrostu uważam ze wygladałam super. Zostało mi jakieś 5 kilo-moze to nie duzo ale ja nie mam co na siebie włozyc-wszystkie spodnie, spódnice są za ciasne-owszem wkałdam je ale są opiete-dosłownie o romiar;( Bluzki juz juz prawie-coraz więcej nosze bo piersi sie zmniejszyły a i z ramion poleciało ale tez zadna rewelacja-zakiety nadal za obcisłe-sukienki to samo. No sama pomyśl mam wymienic teraz całą garderobe???:(
Kamila
2008-02-26
10:40:06
Email
Oj wiem o czym mówisz.. u mnie problem w dżinsach.. tych oczywiście sprzed ciąży.. żeby lepiej się czuć, nie taka "wielka" to zaczęłam chodzić w spódnicach :) i powiem Ci, że lepiej się czuję :) naprawdę NIC nie jesz?? ;-)
ciekawa
2008-02-26
10:46:42
Email
Jem normale duze sniadanie np 2 paódki i dwa chlebki zmsełkiem potem marchewke w pracy i w domu płątki z mlekiem lub wczoraj np dwa krokiety.I wszytko:) w Piatek wyjezdzam na staż to w weekend bede musiał jesc normanie bo padne jak kawka-ale to w sumie tylko sobota w niedziele po trenigu poranny wracamy.
kasiarys7
2008-02-26
14:36:19
Email
Ciekawa podziwiam cię .Ja nie mam tyle silnej woli ale bardzo bym chciałazgubic to i owo.Brakuje mi kogos kto mobilizowałby mnie - i oczywiście jestem wielkim łasuchem na słodycze.Chociaż od dwóch tygodni nic. 60 kg to też moja waga - tyle wazyłam przed ślubem a teraz to o wiele więcej i alarm się zapalił.
ciekawa
2008-02-26
16:20:25
Email
Kasiu h he ja to dopiero czysciciel lodówek jestem:) W pracy doprowadzałam do szału koleżanki jak zamawiałam pizze i wchłaniałam ja na raz:0) nadal chce tak robić tylko muszę schudnąć;)
Julia
2008-02-26
16:21:43
Email
Dziewczyny widzę, że mamy ten sam problem ;o) Każda chce, tylko brakuje towarzystwa do mobilizacji. Oj, mi też by się przydał ktoś, wkurzają mnie moje koleżanki, które zawsze takie chętne na basen, aerobic, a jak przychodzi co do czego to żadna nie może. No koszmar. A ja też jestem takim strasznym leniem (poza pływaniem i spacerami), że np. do ćwiczeń to musiałabym mieć solidny bat nad sobą. Aerobic wodny - fajna sprawa chyba? Nie chodziłam nigdy na takie coś, ale uwielbiam wodę, od ponad miesiąca chodzę na basen 2 razy w tygodniu, wykupuję karnet, bo to dodatkowo mobilizuje jak się czasem wieczorem nie chce iść. Kamila, kurcze, jakbym mieszkała blizej to bym od razu z Tobą poszła, bo ja też chodzę o 20. Poza tym od ponad tygodnia ograniczam jedzenie, ale ostrożnie, bo z dośw już wiem, że silnej woli wystarcza na jakiś czas a potem się rzucam na jedzenie i wszystko wraca. Ciekawa, a co z efektem jo-jo? Przecież po takiej głodówce efekt chyba nie jest trwały? Ja sobie dodatkowo założyłam taki zeszyt ;o) i w nim zapisuję wszystko co zjadam w ciągu dnia, też mnie to powstrzymuje przed podjadaniem, a jak tak zaczęłam pisać to powiem Wam, że niby się człowiekowi wydaje, że mało je, ale wcale tak nie jest ;o) No i po tym ponad tygodniu mam 1 kg w dół, ale czuję się, jakby mi więcej ubyło, zawsze przy ograniczaniu jedzenia człowiek się czuje mniej naładowany (czyt. obżarty ;o) i od razu jakieś akie lżejsze ciało, brzuch mniejszy. Kurcze, ja to bym chciała znaleźć kogoś chętnego do aerobicu albo jakichś ćwiczeń, bo przydałoby się mi to bardzo, ale niestety nikogo wśród znajomych nie ma :o( Ciekawa ja mam ten sam problem z ubraniami co Ty, wiele się opina i dosłownie o rozmiar są za małe, wystarczyłoby mi schudnąć z 4-5 kg. I wiecie co, zmieniłam myślenie, stwierdziłam, że odpuszczam sobie nierealne marzenia o 65 kg, bo tyle to ważyłam w podstawówce ostatnio i chyba nie jest mi dane tyle ważyć jako osobie dorosłej. Zawsze gubią mnie te marzenia nierealne i po jakimś czasie się poddaję. Zaczynam się przyzwyczajać, że z tymi 70 kg też mogę być szczęśliwa i zadowolona z siebie, poza tym chyba taka mam budowę, że przy takiej wadze niezła laska jest ze mnie ;o) Podobno ;o) No to odchudzajmy się! ;o)
ciekawa
2008-02-26
16:39:45
Email
Julio-zobaczyny jak z tym jo-jo. to mój 3 raz;0 dwa piersze były jakby nieplanowane-pierszy-ogromny remont z zalatania jadłam tylko wiśnie-po miesiacy 10 kilo mniej i ja jak anorektyczka-50kilo;) Oj ciężko było przytyc spowortem:) Drugi raz masa nerwówó i pamietam że raz ominełma obiad a potem nie bardzo mi sie chiało wogóle jesć i znowu 10 kilo mniej-waga 50 kilo. Tym razem tyłma ponad 6 miesięcy i to bardzo sie starałam:) Teraz chce tylko 5 stracić, chce to najważniejsze i nie zamierzam wyglądać jak kościotrup:) a wiecie co... co roku mam przesilenie wiosenne a w moim przypadku pobudzenie:) tylko okres ciąży mnie tego pozbawił:) Przez ok 3-4 mies mało co śpię i jestem jak na amfie-na tyłku nie usiedzę 5 minut i wyraźnie czuje że mi sie to zaczyna-uf jak dobrze mieś przypływ świeżej energii:)
Julia
2008-02-26
17:00:34
Email
Kurcze Ciekawa jak ja Ci zazdroszczę...mi jest cholernie ciężko schudnąć, a już 10 kg za jednym razem...nigdy mi się to nie zdarzyło, poza chudnięciem po ciążach. I tak się cieszę, że w ciąży nie za dużo przytyłam i wszystko potem spadało. Ale i tak...schudnąć ciężko, a przybrać baaardzo łatwo. Wystarczy kilka dni szaleństwa i już waga idzie w górę. A co do powera na wiosnę to ja też tam mam, może nie aż tak, że 5 min nie usiedzę, bo przy dwójce maluchów to bym czasem pół dnia przesiedziała i patrzyła się na ścianę ;o) Ale przypływ energii i takiego optymizmu jest, też to uwielbiam :o)
bela
2008-02-26
17:35:27
Email
ja tez malo jadam i u mnie to skutkuje. Wlasciwie tylko obiad a na sniedanie kawa i w szkole "szklanka mleka". Dodatkowo tance 2 razy w tygodniu po 2 godz. No i dziala.
dziewczyny ale zapomnialyscie chyba o DIECIE MATKI. Odchudzajace dobrze sie o niej wypowiadaja ze dziala.Moze wiec jej sprobujecie??? Gdzies tu kiedys byla na forum
ciekawa
2008-02-27
11:17:57
Email
Belu ja Ci powiem że jak sie nie zagłodze to nic nie zgubie-mie ma silnych:) kurcze talia już już prawie tylko ten tyłek:(
Kamila
2008-02-27
11:46:57
Email
http://mattkapolka.blox.pl/html/1310721,262146,13.html?218105 to link do tej dietki.. przyznam, że nie słyszałam o niej wcześniej, ale brzmi intrygująco :) co myślicie?
ciekawa
2008-02-27
12:27:53
Email
to chyba nastawione jest na wywołanie wstretu na te produkty:)
ciekawa
2008-03-25
19:34:09
Email
No laseczki jak tam po świętach-diety padły??? ja nieoczekiwanie zaczęłam swoją wcześniej. Planowałam taka nowość z rolleticu. Ostre zapalenie żołądka-polecam na schudnięcie-jak mi sie skończy chyba żadnej diety nie będę potrzebowała!!
ciekawa
2008-03-26
08:21:41
Email
No i wykrakałam;) został kilogram a ja znowu laseczka:)
Kamila
2008-03-27
18:07:47
Email
Też zaczęłam dietę 2. tygodnie przed świętami. Zgubiłam 2,5 kg. W święta świętowałam :) myślałam, że wszystko mi wróciło, ale nie waga 69. to tak jakby tylko pół kg więcej.. ale może być :) wczoraj miałam ciężki dzień.. tak mi się chciało jeść, tym bardziej, że w lodówce zostało jeszcze świateczne ciasto z kremem... no i pożarłam kawałek.. ale już dziś spoczko :) rano musli z owocami i mleczkiem, później jabłko, na obiad warzywka z indyczkiem i oki :) na kolacje może jakiś jogurcik wciągnę.. no i przed snem 100 brzuszków :) Ciekawa, jak się czujesz? Rozumiem, że dopadła Cię grypa żołądkowa??? Buuuuu współczuję! No i jedno zasadnicze pytanie: z czego Ty się odchudzasz kobietko???
ciekawa
2008-03-27
19:11:32
Email
He he oj tak wszystkich nas dopadła a ja nadal kiepsko sie czuje. Ale kurcze widok moich seksownych spodni na moim własnym tyłeczku...równie seksownym:):)......wynagrodził mi wszystko:) Kamilko przy wzroście 164cm 60 kilo wagi to według niektórych sporo choć ja lubię ta wagę i do niej dążę. Choć sam spadek wagi nie wystarczy nadal mam za dużo skóry i mój brzuszek-bądź co bądź niegdyś chluba i chwała nie wygląda za dobrze:( No ale nadal mam tą przerwę między mięśniami i na to zbytniego wpływu nie mam prócz ćwiczeń. A tak szczerze to waga 56 była by taka idealna-najlżej wtedy robić mi pompki:) Ale nie trzyma mi sie tak wiec daje sobie spokój:)
morwa
2008-04-01
09:50:05
Email
Witajcie, Agnieszka staraj się pić dużo wody mineralnej, nawet tej smakowej, nie zawiera ona cukru i nie ma się takiego apetytu. Ja schudłam już z 6 kg, ciągle popijając wodę, teraz nie rozstaję się z butelką nestle. mała poręczna do torebki nawet wejdzie, jak głód dopada to małymi łykami wodę popiajam. To działa.
ciekawa
2008-06-21
10:23:42
Email
hej dawno nikt tu nie pisał. Mam świetny sposób na poprawę humoru:) Napadłam na szafę i wywaliłam dosłownie 3/4 ciuchów!!!! Spoko nie zwariowałam-na bank też nie napadłam żeby zaraz wszytko odkupić. Jak tak na serio zajrzeć w szafy to jest tam masa 15-letnich spodenek, bluzeczek i innych ciuchów z liceum!!! Człowiek coś odkłada bo prawie dobre, bo schudnie albo ma sentyment i szafa pełna. Prawda jest taka że większości z nas zmienia sie figura po ciąży i trzeba to zaakceptować. Ja wagę mam super ale ciało mi sie rozeszło-jestem większa w biodrach i barkach, co za tym idzie w tali-nie zamierzam sie katować i frustrować wolę kupić coś większego niż wciskać sie w stare za ciasne i wyglądać na 3 razy grubszą jak jestem. Taka jest prawda ze nie wyglądam już jak nastolatka i dobrze bo niespełna 30 letnia kobieta powinna wyglądać inaczej:) Mąż mi powtarza ze wyglądam super-nie tylko on zresztą:) Kurcze trzeba sie zaakceptować dziewczyny bo ileż można sie odchudzać i zadręczać!!! Trzeba wyglądać super w każdej wadze a nie wiecznie wciskać sie za ciasne ciuchy i czekać na spadek wagi.
femag
2008-06-22
10:50:20
Email
Całkowicie Cię popieram Ciekawa. Sama jakiś czas temu zrobiłam dokładnie to samo. Trochę schudłam przy diecie,a teraz udaje mi się utrzymać wagę i jestem bardzo zadowolona.
ciekawa
2008-06-22
11:29:16
Email
Uff dzięki za odzew:) Już myślałam że wszystkie twardo sie odchudzają:)
dodka591983
2008-06-29
23:06:11
Email
eh ja po zrzuceniu 7kg stwierdzilam e gra nie warta swieczki, bo zeby utrzymac taka wage musialabym do konca zycia jesc wase (brrrrrr) a czemu mam odmawiac sobie jednej z najprzyjemniejszych rzeczy w zyciu?? chyba pogodzialm sie z tym ze nigdy szparagiem nie bede
ciekawa
2008-07-01
13:30:55
Email
Oj nie zgodze sie-oczywiscie organizm zawsze bedzie dążyłdo jakiejs optymalnej dla niego wagi ale sama widze po sobie ze jem normalnie-normalne sniadania i obiady i nic nie tyle-tyje sie wtedy gdy jesz ponad miare i podjadasz. Moja koleżanka schudła 13 kilo(nie po ciaży)-na diecie-przestwiłą wsoje zywienie na normalne regularne posiłki bez bezmyślnego objadania sie i podjadanie miedzy posilkami-niczego sobie nie załuje i nadal traci wagę.
dodka591983
2008-07-01
23:34:10
Email
no widzisz Ciekawa chyba roznie jest u roznyvh ludzi. ja np. nie podjadalam nigdy miedzy posilkami i kiedy 3 lata temu schudlam 14kg i przestawilam sie na normalne jedzenie w normalnej ilosci bez objadania i podjadania po roku juz przybralam jakies 9kg a reszta (ok 3 kg)doszla po ciazy ( w ktorej przybralam jakies 14kg). teraz po tym jak przestalam sie odchudzac wraca wszystko na swoje miejsce :) to chyba taka budowa i taki typ sylwetki, ale po co mam az tak walczyc skoro wcale zle ani grubo nie wygladam a maz mnie kocha nad zycie ?? to chyba jest najwazniejsze
ciekawa
2008-07-02
11:19:12
Email
No własnie i tego trzeba sie trzymac-kazdy ma do swojego wzrostu jakis tam zakres kilogramów-u mnie to o ile dobrze pamietam od 57 do 67kg. Ale ja najlepiej sie czuje w 60 i najlepiej wygladam. No 57 to taki super stan bo pąpki sie łatwo wtedy robi na treningach ale nie idzie tego utrzymac. Trzeba dobrze wyglądać zawsze niezaleznie od wagi;)
agnieszka_z
2008-07-02
16:58:51
Email
No dziewczyny czytam tu o dietach i wlasnie zjadam litrowy pojemnik lodow czekoladowych :) diety sa nie dla mnie :) trzeba miec radosc z jedzenia :)
Strona 30 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum