szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Piękna mama (kosmetyki, zabiegi, ciuchy, diety, sport, itp)
temat - załamka...:(((


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna
Napisano: Treść:
agnieszka74
2006-10-01
Email
Załamałam sie normalnie...:(((
Za miesiąc mam wesele brata. Byłam dzisiaj kupic sobie ciucha i...lipa. Nie ma nic na taka figure jak moja :(((
Po porodzie został mi brzuszek i zrobilam sie jaks duża w ramionach i piersi mam większe..
Macie jakies sposoby na szybkie zrzucenie kg przy braku czasu i funduszy..
Co wlasciwie jesc ???
Moze jakies macie jakies przepisy sprawdzone, ale jednoczesnie zeby człowiek nie chodził głodny.
mati81
2006-12-12
13:04:19
Email
Miało być WIEM ZE NIE MA DIETY CUD!!! nio i sorki za literówki zjadam je takam głodna... hihihihi
Goga66
2006-12-12
14:59:37
Email
Cieszę się. Ja nie miałam chyba efektu jo-jo ale szybko nadrobiłam kilogramy. Ostatnio oglądałam ciekawy program nt. badań nad dietą Atkinsa (tłuszczową brrr) Badano dlaczego się chudnie po niej. Dwa lata się z tym męczyli. Zrobili ogromne eksperymenty - badania na ogromnych grupach ochotników - potwornie kosztowne.I doszli... Tłuszcz pobudza apetyt więc to nie sprawa tłuszczu. To sprawa białek. Przy wysokobiałkowej diecie traci się apetyt i mniej się je. Tylko nie należy przesadzać, bo węglowodany są b. ważne. A za Ciebie i za Monikę nadal trzymam kciuki. Tylko dziewczyny najważniejsze jest to, co później niestety. Jeżeli pozwolicie sobie na przytycie to błędne koło będzie trwać. Przemyślcie jak dbać o stałą wagę przez najbliższe lata. Inaczej zamęczycie się na śmierć :(
MoNiSiA
2006-12-12
21:09:12
Email
Otóż to Gosia. Dieta Kopehanska jest bardzo dobra, bo trwa nie za długo, a efekty zawsze są. Jednakże bardzo często przychodzi jo-jo. Ja z całego serducha Mati81 życzę Ci, aby ten efekt u Ciebie nie zawitał. Wiem, że można tego dokonać i trzymam kciuki za Ciebie. U mnie 2 dzień. Wczoraj zsumowałam i wyszło tuż przed 1000kcal. Ciężko jest, bo nie powiem, ale narazie daję radę i chęć na słodycze mija. Powoli się przyzwyczajam. Od stycznia chcę włączyć do tego aerobik. Samej ciężko mi się zmobilizować. Dzięki Gosiu za trzymanie kciuków :-***
MoNiSiA
2006-12-12
21:10:03
Email
Oczywiście efekt jo-jo nie zawitał.
Kamila
2006-12-16
16:12:18
Email
Dziewczyny, jak tam dietka? Trzymacie się jakoś? Już nie długo ja też do Was dołączę... jak tylko maluch się wykluje :) Aguś, Moniśka dajecie jakoś radę??
MoNiSiA
2006-12-16
17:16:39
Email
Cześć Kamila. Miło, że ktoś o nas myśli. :-) Dietka narazie super. Żałuję tylko, że bez ćwiczeń. Schudłam już 2 kg w tydzień. Startowałam z nadwyżką z wagi 67, ale już wróciłam do pukntu wyjścia i teraz się nie poddam. Pierwszy cel do 60, potem 58, a wymarzona waga 55. Nie mogę się nadziwić, że nie mam ochoty na słodycze, ale ostatnim razem też tak było. ;-) Tak więc może być już tylko lepiej. Czekamy na Ciebie, na pewno dasz radę. Będziemy Cię tu wspierać i dzielić się sukcesami. Pozdrówki, całuski dla Kini i ściski dla brzusia :-***
agnieszka74
2006-12-16
22:53:16
Email
Cześć Kamcia :))
Ja narazie sobie darowalam jakiekolwiek diety itp. Jem poprostu to na co mam ochote.
Jak się czujesz mamusiu ??? To na nowy rok sprawisz sobie i mężowi miły prezent ;))) Kiedy własciwie masz termin ??
Co czujesz jako mama która bedzie miała drugiego słodkiego maluszka ???:)))Buziaki dla dzieciaczków !!!
MoNiSiA
2006-12-18
08:47:52
Email
Mati81, hej hej, jak tak dietka? :-) Jak sukcesy? Pozdrówki.
MoNiSiA
2007-01-01
09:46:28
Email
Dziewczyny, co to ma znaczyć? Gdzie jesteście? Gdzie Wasze zapały? ;-) Mati i jak na tej diecie??? Mi po świętach i sylwku trochę się przystopowało, ale mimo wszystko nie objadam się i nie jem słodyczy i dziś waga pokazała 64kg. Happy jestem. Od razu motywacja zwiększa się. Pozdrawiam.
Migotka
2007-01-02
18:10:43
Email
Moniśka na zdjęciu świątecznym z którym jesteś z Julką przy choince wyglądasz tak rewelacyjnie,ze aż wierzyć mi sie nie chce,że masz z czego się odchudzać!!!!No ale najwazniejsze ,zebyś sama się ze soba dobrze czuła,gratuluje efektów i niezłomności.Pozdrawiam serdecznie
Kamila
2007-01-03
11:21:45
Email
Moniśka, zazdroszczę! Dziewczyny, tak już bym chciała urodzić!!! Przeraża mnie mój brzuch.. jest taki.. WIELKI! Choć wszyscy mówią, że to tylko piłeczka, ale ja czuję się taka wielka... juz nawet nie staję na wagę :( a moja największa zmora to rozstępy... są ohydne :( nie mogę patrzeć na swój brzuch... chyba poddam się operacji po porodzie!
MoNiSiA
2007-01-03
13:25:40
Email
Hej laseczki! Migotko, dzięki wielkie! Nie wiesz nawet ile mnie to kosztuje, zwłaszcza, kiedy ze znajomymi idziemy do knajpek z fast food'ami. Zawsze się wymiguję, ale te zapachy... Mmmm... Mam fioła na punkcie niezdrowego jedzonka, ale teraz naprawdę już przystopowałam. Nie ma lepszej mobilizacji niż wejście na wagę. ;-) Ja mam strasznie dziwne ciało, bo niekiedy kobitki, które ważą więcej niż ja wyglądają szczuplej. No cóż. Myślę, że będzie dobrze. Dołączyłam ćwiczonka. Dzięki wielkie za takie słoa otuchy, niesamowicie podnoszą na duchu! :-* Kamilko, Ty też dasz radę. Po pierwsze - dużo kilogramów zjedzie zaraz po urodzeniu maleństwa, po drugie - w czasie karmienia (o ile przewidujesz naturalne karmienie). Wiem co czujesz. Ja mam cały brzuch zorany, uda. Wiem, że zrobię sobie kiedyś zabiegi laserowe, bo to moje marzenie. U mnie są takie zabiegi, ale jeden kosztuje 1500zł. A podobno dla najlepszych efektów zalecane jest wykonanie trzech serii. Mnie to tym bardziej boli, że młoda jestem i to jest strasznie krępujące przed facetem. :-( A Tobie wylazły te paski już w czasie ciąży z Kinią? Czy to od obecnej ciąży? Pozdrówki.
Kamila
2007-01-12
16:35:25
Email
Jestem w szoku. W ciąży przytyłam 18. kg. Już mi ubyło 13.! Jak to możliwe??? Mały je dużo, ale ja także mam wilczy apetyt... oczywiście cieszę się ogromnie! Dziś byłam w mieście, weszłam w dżinsy sprzed ciąży :-) zostało 5.kg-mam nadzieję, że równie lekko pójdzie. W życiu się nie spodziewałam, że tak szybko zejdą ze mnie te dodatkowe kg. Z Kinią przytyłam 13 kg. A te zbędne 8. nosiłam chyba z 8 miesięcy... co prawda przyszła potem drastyczna dieta cud (której nikomu nie życzę) i schudłam momentalnie. Moniśka a jak tam u Ciebie? Aga, "dietujesz" się? ;-)
MoNiSiA
2007-01-13
06:18:38
Email
Hej Kamilko. Po pierwsze, szczerze gratuluję Ci tego, że maleństwo jest już z Wami. Tatuś na pewno jest dumny z takiego dużego i kochanego chłopczyka. :-) Po drugie - zobaczysz jak szybko zjadą Ci te kilogramy! W końcu jest ich tylko 5. W moim przypadku dopiero po miesiącu od porodu było 10-12. Dziś się zważyłam i myślałam, że ucałuję wagę. 62kg! Idzie coraz lepiej. Ostatnio koleżanka wyciągnęła mnie na fast fooda. :-| Waga lekko skoczyła, trochę się podłamałam, aczkolwiek wzięłam się ostro do roboty. I tak o to dziś osiągnęłam wagę sprzed ciąży. Wchodzę już w spodnie 40 bez strechu. Aaaa... I dodam tylko, że jestem już na drugim etapie herbatek System Slim Figura. Zdecydowanie lepiej poprawiają metabolizm. A jak innym kobitkom idą diety?
kyja
2007-01-13
16:22:30
Email
ja niby nie stosuję konkretnej diety-ale pilnuję się z ilością jedzenia-dieta MŻ, zero słodyczy,no i dzisiaj miałam iśc na zajęcia z aerobiku...i dostałam miesiączkę:-(wrrr...;-)czekam do poniedziałku z ćwiczeniami;-)
agnieszka74
2007-01-15
21:56:25
Email
Ja sobie daruje diety. Nie obzeram sie jakos specjalnie. Mimo to waga troche spadła...niewiele ale zawsze ;) Tylko ze bardzo tego nie widac.
Brzuchol był i jest :(((
Przydałyby sie ćwiczonka na siłowni ale nie mam czasu..
Kamila zrzucisz ten nadmiar. Dopiero co urodziłas :) masz jeszcze czas..
Pozdrawiam całą rodzinkę :)))
bela
2007-01-16
07:47:38
Email
MONISia stosujesz te herbatki z herbapolu co sa trzy etapy?? Reklamuja je w telewizji chyba ???? I jak dzialaja??? A karmiace (malo) nie moga??
MoNiSiA
2007-01-16
11:11:26
Email
Hej kobitki...Jeny, wczoraj trochę przesadziłam. :-( Nie mogłam wytrzymać i zamówiłam pizzę na wieczór. Pierwszą od rozpoczęcia diety. Jestem tuż przed okresem i waga wskoczyła dziś na 63,5. :-( No i mam straszne ochoty na jedzonko. Tuż po okresie na pewno zjedzie przynajmniej kilo. Mam już taki brzuszek wydęty, że tragedia. Kurcze, czemu to my kobity tak musimy mieć? Dzisiaj zaś wsyzstko wróciło do normy. Od rana piłam herbatki i zjadłam tyle co zawsze. Belu, tak piję te herbatki System Slim Figura 3 etapy. Zauważyłam, że super poprawiają metabolizm, ale u mnie dopiero objawiło się to w 2 tyg. Teraz jestem na etapie oczyszczania.
MoNiSiA
2007-01-16
11:21:02
Email
A i bela, niestety nie orientuję się, czy mogą pić je kobietki w czasie karmienia, ale wydaje mi się, że nie. Ile Twój synio już ma? Ja karmiłam 6 miesięcy i wydaje mi się, że w dobrym okresie skończyłam, bo potem byłoby już ciężej, a i tak pomogła mi troszkę szkoła.

bela
2007-01-16
15:42:56
Email
moj synio skonczyl w sobote 11 miesiecy. Tak do roku chcialam karmic ale tak mi trudno.....
MoNiSiA
2007-01-16
20:13:05
Email
Bela, a ile teraz ważysz? Może nie jest tak źle... Pozdrówki i główka do góry :-*
bela
2007-01-16
20:28:35
Email
Monisiu do 36 tyg ciazy przytylam 15 kg a potem do 38 tyg nagle przybylo 10 przez wode. Bylam doslownie jak slon albo balon. Po porodzie zamiast mi sie spalic nadmiar kg to ta woda nie mogla jakos tak szybko zejsc a dodatkowo jak pilam po 3 litry by miec pokarm to.... Przez 11 miesiecy zrzucilam tylko 5 kg!!! Chociaz to dziwne bo wlasciwie spadlam juz 2 rozmiary i wchodze w 44 :-(( a przed ciaza mialam 40 - 42.Wczesniej wazylam 60 a teraz 70 kg. Na pewno wazy troche zwiekszony brzuch no i fakt ze jeszcze nie mialam okresu a zawsze przed nim jakos tak niznacznie tylam. Czuje ze jak skoncze karmic to chudniecie poszloby szybciej. No i zastanawia mnie jak to jest ze waga ciagle 70 kg a z rozmiaru 48 - 46 wchodze w 44????Dla mnie odchudzanie to nie problem bo ze wzgledu na swoja wolna przemiane czesto ja stosowalam ale wlasciwie chyba tak dla zasady bo jak patrze teraz na siebie z tamtych czasow to zastanawiam sie co ja od siebie chcialam

MoNiSiA
2007-01-17
09:13:22
Email
Bela. Śliczna z Ciebie dziewczyna! Ja też nie doceniałam tego co miałam i wcześniej zdarzało mi się narzekać na swoją figurę. Teraz po części jestem zadowolona i zamiast narzekać po prostu dążę do realizacji tego co sobie zamierzyłam. Wczoraj była dietka i dziś waga 63kg. Czuję jak mi się woda zatrzymuje w związku ze zbliżającym się okresem. Ale nie ma co się dziwić. Potrafię wypić 10 kubków ciepłego picia (np. kakao, herbata, kawa) + ok. litra wody niegazowanej. Pamiętam jak zaraz po porodzie poszłam do sklepu kupić spodnie. O rany. Jakież było moje zdziwienie, kiedy nic nie pasowało! Nawet w roz. 42. Byłam załamana, bo u nas roz. 44 jest rzadkim zjawiskiem. Łudziłam się, że chociaż bluzki mogę kupić normalnie. I tu czekała mnie kolejna niespodzianka. Większość zatrzymywały się na biuście i dalej nie chciały zejść. ;-) W te wakacje będzie o wiele lepiej. Belu, dasz radę. Będę Cię dopingować, kiedy zaczniesz dietę. Pozdrawiam Cię mocno.
Migotka
2007-01-17
14:56:36
Email
O qrcze!!Bela super laseczka z Ciebie,jestem przekonana,że jak tylko będziesz mogła szybciutko wrócisz do figury sprzed ciązy,bo narazie kiedy karmisz to nie wolno Ci sie odchudzać.Moniśka Ty jak zwylke przeżywasz te swoje kilogramy,krórych w ogólnie nikt nie zauważa:)Super wygladasz i jestes bardzo dzielna w tych swoich dietkowych postanowieniach:)Ja za to mam inny problem,od 1 miesiąca bardzo chudę ,w ciągu tygodnia potrafi mi zejść do 1,5 kg.bardzo się tym martwię,nie odchudzam się ,jem baaardzo duzo , ważę już 56.6.Muszę się wybrac na ponowne badania,ostatnoi wyniki krwi wyszły dość dobrze,ale okazało się,że mam kłopoty z sercem:(Nie mam czasu na ponowne robienie badań....echhh zawsze coś...Buziaczki dla Was
weridiana
2007-01-18
09:53:28
Email
Belu nie wyglądasz na rozmiar o którym piszesz ( to też mój rozmiar). Ja w ciąży przytyłam 23 kg ale już mi zeszło, karmiłam małego 6 m-cy a potem sam odstawił, waga doszła do mojej sprzed ciąży a ta niebyła mała 70 kg od wczoraj piję te herbatki o które pytasz, a w aptece mi powiedziała,że karmiąc nie można ich pić ( bo interesowałam się nimi wcześniej)
bela
2007-01-18
10:54:00
Email
Weridiana bo to zdjecie jest sprzed ciazy :-). No wlasnie mam nadzieje ze jak skoncze karmic to jakos pozbede si e tych nadmiarow kilogramow. Maz tez mnie namawia zeby skonczyc karmirnie bo uwaza ze 11 miesiecy wystarczy. Tak chcialam kramic do roku i moze 13 lutego kiedy Tomek skonczy ROK to odwaze sie odlaczyc go od siebie. To pzrykre. Szkoda ze sam sie nie oduczyl bo bylo by mi duzo latwiej
MoNiSiA
2007-01-18
13:11:54
Email
Belu, ja też myślę, że 11 miesięcy to wystarczający czas na zakończenie karmienia, ale oczywiście to indywidualna decyzja. Wiem tylko, że czym szybciej, tym łatwiej dla dziecka. Ja nie mam wyrzutów sumienia, że karmiłam 6 miesięcy. Dla mnie był to piękny i wystarczający okres. Wokół miałam praktycznie same koleżanki-mamy, które karmiły do 2 tygodni i wyłamywały się, bo a to jedna np. nie chce mieć obwisłych piersi, drugą bolą sutki na tak strasznie, że nie daje rady. Dla mnie były to śmieszne wymówki. Mnie przecież początki też męczyły, bo mała potrafiła godzinami siedzieć przy cysiu. Ale wiedziałam, że miną te złe dni i najważniejsze przecież, aby Julkowa miała to co najlepsze. I tak szczerze, to byłam dumna z tego, że pomimo wieku jest we mnie więcej mądrości, niż w starszych znajomych. Z przerażeniem obserwowałam, jak jedna z nich (26 lat) z ucieszeniem dawała bigos 5 miesięcznemu dziecku, albo w miesiąc później lizaczka do lizania! Szkoda słów... :-| Tak więc kochana, tak czy inaczej, czuję, że niedługo do nas dołączysz. :-) My tu poczekamy cierpliwie. :-))) Heheh. Pozdrówki.
MoNiSiA
2007-01-18
13:20:42
Email
Aaaaa...Migotko, to niedobrze, że Ci tak zjeżdża waga. A czy to czasem nie na tle nerwowym?? Pytam, bo w stresowych sytuacjach tak zjeżdżała mojej mamie waga, pomimo, że jadła więcej ode mnie. Moje kilka kilogramów więcej siedzi mi tak w główce, że myślę tylko o nich. Ale już jest lepiej. Powoli akcpetuję siebie, bo widzę już zmiany. Przede wszystkim - wszystkie spodnie w roz. 42 spadają mi z tyłka. Trzeba będzie je wymienić na roz. mniejszy. Pozdrawiam ciepło. PeeS. Karolinka, wybierz się do lekarza i nie bagatelizuj tego.
bela
2007-01-20
08:48:27
Email
MONISIA jakiej firmy jest Twoja niebieska spacerówka???
MoNiSiA
2007-01-21
08:55:15
Email
Belu, już ją sprzedałam. Hmmm. Nie pamiętam jakiej była firmy. Mamy teraz inną, ale chcę kupić najlżejszą, zwykłą parasolkę, bo i tak bardzo mało korzystamy z wózka. Julia świetnie radzi sobie chodząc, a mnie jest 100% wygodniej. Ale ogólnie niebieski wózek był całkiem, całkiem.
Kamila
2007-01-27
13:44:05
Email
Moniśka, jak tam, dalej się "katujesz"? Ja na razie jem normalnie, waga jakoś po malutku spada :) pewnie przez to cycowanie mojego synka!
MoNiSiA
2007-01-28
12:06:04
Email
Hihihi, a no katuję się dalej. Ograniczyłam kolacje, nie jem słodyczy, więcej spaceruję, ale waga wciąż 63kg. Wiem, że za jakiś czas spadnie w dół i jakoś wzięłam ostatnio na luzik. Na pewno jeszcze przez dłuuuugi czas będę tak trzymać. W sumie już się przyzwyczaiłam. Cieszę się bardzo, że Tobie waga idzie w dół! Tak myślałam, że mały będzie nieźle wyciągał. :-) Pozdrawiam ciepło.
Kamila
2007-01-30
12:57:34
Email
Monisia, Ciebie to chyba miłość "odchudziła", co? Jeśli tak, to bardzo się cieszę i trzymam kciuki!

bela
2007-02-08
19:27:03
Email
MONISIa jak u ciebie??Ja prawie juz nie karmie.Dostalam okres po 21 miesiacach i dzieki temu juz cos tam waga drgnela.Wkrotce zaczynam cwiczenia i bede stosowac ta herbate 3 fazowa. Mowisz ze jest skuteczna?Daje efekty??
basienka25
2007-02-08
19:32:24
Email
Postanowilam i ja tu sie wpisac, poniewaz... Schudlam 3 kilo!! w prawie miesiac, a to za sprawa diety, silowni i pilatesu. Zostalo mi 13, ale jestem juz w siodmym niebie, ze waga zaczela w koncu spadac:))
bela
2007-02-08
20:01:56
Email
ooo prosze Basienka.Mi tez spadlo 3 kilo ale bez niczego jeszcze
basienka25
2007-02-08
21:51:59
Email
Mi niestety bez niczego nie spadnie:) Ale troche wyrzeczen i nie jest tak źle w sumie. Troche za późno się za siebie wzięłam, ale lepiej późno niż wcale:)
sylwetka
2007-02-08
21:56:59
Email
A ja wróciłam do wagi sprzed ciąży(no prawie), zostało marne 2kg, ale co to względem 8kg. Jak mi się to udało? Well od września nie jadam kolacji. Czasem robię wyjątek.I tak spadło mi 6kg. Fajnie , bo nie mam cierpliwości i wytrwałości w ćwiczeniu. Tak wiem wiem,że ćwiczenia wzmocniłyby mięśnie i wyglądałabym lepiej, ale... ;-)
MoNiSiA
2007-02-09
07:42:03
Email
Hej dziewczyny. Miło, że pamiętacie o mnie-dietującej. ;-) Kamila, miłość właśnie sprawiła, że zaczęłam niestety podjadać. Hihihi. A tu wieczorem chipsy, a tu piwko, a tu tościki, hamburgery i tak mi się odbiło, że do 64kg dojechałam. Wystraszyłam się, bo kupiłam sobie już spodnie w roz. 40. I jak to? Miałabym z nich zrezygnować i powrócić do tamtych? Nigdy w życiu. Od kilku dni znowu dietuję i pomimo, że jestem przed okresem waga wskazała dziś 62,9. Chyba więcej ruchu służy mi. ;-) Jedyne z czego jestem zadowolona, to nie wróciłam w ogóle do słodyczy - pomijając te chipsy. A jak u Ciebie Kamilko z wagą?

Belu cieszę się, że będziesz mogła do nas oficjalnie dołączyć, dzielna i cierpliwa jesteś. Tak 3maj. Informuj nas na bierząco jak Ci idą postępy. Wierzę, że dasz radę.

Basieńka gratuluję spadku wagi! Szczerze powiem, to zdecydowanie szybciej spadała mi waga, kiedy było 72kg, niż teraz. Żałuję, że zrobiłam sobie wtedy przerwę, bo mogłam pociągnąć to dalej i dziś pewnie wychodziłabym tylko z diety. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. :-) Pozdrawiam Was mocno i 3mam kciuki!

MoNiSiA
2007-02-09
07:46:43
Email

A i sylwetko Ciebie pominęłam. W każdym razie ja mam właśnie 3 kg do wagi sprzed ciąży, chociaż moim marzeniem byłaby waga 55kg. No, ale do wakacji sobie daję czas. Pozdrawiam gorąco.

sylwetka
2007-02-09
08:47:40
Email
Eee nie gniewam, ja ważę 53 przy wzroście 158cm -drobinka ze mnie, ale tak 48kg to moje marzenie, choć nie narzekam. Było gorzej. Tłuszczyk na brzuszku i krągłe pośladkito to co mi jeszcze nie pasuje, ale wierzę,że i z tym sobie poradzę. Trzmajmy się wszystkie diet, ćwiczeń i rozsądku. Wytrwałości.Pa.
basienka25
2007-02-15
20:27:31
Email
Dziewczyny, znów 2 kilo mniej:) Razem 5 na minusie. Kilogramy spadają, a ja ze szczęścia zjadłam dziś 3 pączki, zamiast obiadu i kolacji oczywiście. Jeszcze 11 kilo i będę w siódmym niebie. Wiem ,że dopiero zaczną się schody, bo na początku waga spada najszybciej podobno, ale wiem ,że wytrwam w swoim postanowieniu. Zamierzam dodać jeszcze jedną godzinę siłowni, ale na razie nie bardzo mam czas i staram się ćwiczyć w domciu.Na wiosnę zamierzam już wleźć w moje spodnie sprzed ciąży:))
Goga66
2007-02-15
21:18:01
Email
Sylwetka - babom to niedogodzisz :))) !!!! Chcesz się pozbyć krągłych pośladków czyli tego co ja bym chciała mieć, a mam płaskie :( To naprawdę piękna rzecz u kobiety. Chudnij sobie z oponki czy brzuszka ale pośladki zostaw w spokoju! wrrrr
sylwetka
2007-02-16
17:29:08
Email
Hi hi hi masz rację Goguś,masz rację! W sumie to wolę swoje przydyże pośladki, a co!!!
katka
2007-02-17
19:36:15
Email
A ja juz wróciłam do wagi przedciązowej a nawet oszłam dalej osiagając rozmiar 34.(wczesniej było 36-38) Tyle ,że ja sie nie odchudzam.Samo przyszło. Moze nie odzywiam sie super zdrowo,ale nie jadam takich rzeczy jak hamburgery,sporadycznie pizza. Smaże tylko na oliwie i raczej głownie drób,albo z grilla. Staram sie robić sałatki.Zup nie zabielam.Słodycze rzadko. A jedynym tuczącym nałogiem jest piwko,ale brzuszek mam płaski.
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum