szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - wrzesień '06


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 46 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, następna
Napisano: Treść:
aniasz
2006-02-28
Email
hej :-) chętnie nawiążę kontakt z dziewczynami które mają termin na wrzesień tego roku :-)
Basia.26
2006-09-14
07:57:23
Email
trzymam kciuki za cięzarówki "cesarzowe", króte dzis mają robioną wycinanke:) moje dwie kolezanki też dzisiaj idą na "ciach- prach" :)
monia27
2006-09-14
15:51:49
Email
Hej!!Jak wszyscy trzymam kciuki za Romę:)Dzisiaj od rana pranie, prasowanie, ukadanie kosmetyków dla niemowlaka no i jeszcze tylko ciuszki mi zostały jeszcze raz posegreguję od najmniejszego do największego..czekam wciąż.Ostatnio skurcze przepowiadajace codziennie ale po 5 minutach wszystko wraca do normy:(Jutro mam termin.Wciąż powtarzam sobie to twój wielki dzień chociaż wcale tak byc nie musi.Do sząłu doprowadziło mnie dzisiaj szukanie dziurek w przewijaku.Instrukcja obsługi prosta jak dla dziecka tylko dlaczego ja nie mogę wyczuć tych dziureczek gdzie wbija sie kołki?Założyłam klisze do aparatu i robię dzisiaj sesję mojego brzuszka tak ostani raz(będzie zaczynał album o moim dziecku:)Tak więc trzymajcie sie cieplutko!!Acha Kiwi mnie także brzuch nie opadł a wiem od mojej ciotki położnej że z tymi brzuchami to różnie bywa więc nie martw się i czekaj cierpliwie:)Papa
kiwi
2006-09-15
11:54:20
Email
Monia trzymam kciuki, ciekawe kiedy się rozpakujesz. Marte gdzieś wcieło więc pewnie już niedługo będzie wpis o nowej dzidzi... oj laski jak ja wam zazdroszczę... Buźki
aniasz
2006-09-16
15:27:50
Email
widzę że już nawet kiwi się nie chce wypowiadać na naszym forum, w sumie to trudno jej się dziwić, sama ze sobą nie będzie przecież gadać :) pozdrawiam wszystkie milczące wrześniówki, mam nadzieję że to porody trzymają was z dala od komputerów :) dawajcie znać która kiedy urodziła. buziaczki
mami
2006-09-17
00:51:10
Email
Czesc dziewczyny !!! Moja maluska Karolinka urodzila sie 1 wrzesnia przez cc. nie bylo az tak zle troszkie bylysmy w szpitalu ale juz od 2 tygodni w domku. Mala rosnie jak na drozdzach czasami marudzi ale to tylko dlatego ze ja cos zjem.. poradzcie mi co mozna a czego nie mozna jesc jak sie karmi piersio??
kiwi
2006-09-17
12:40:35
Email
Hej laski, Mami miło że się odezwałaś - już się zastanawiałam gdzie pozostałe dziewczyny sie pochowały. Aniu masz rację - Ty i Hallo nie macie czasu na forum a reszta bezczelnie rodzi! no to sama ze soba nie gadam... a to link do forum o karrmieniu piersią http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=570 Pozdrowienia od jedynej nierozpakowanej.
monia27
2006-09-17
13:35:16
Email
Hej!!Wcale nie jesteś jedyna nierozpakowana:(Termin minął i nic nie ruszyło..więc cóż czekanie do czwartku a jak nie to idę do szitala sie połóżyć i na speeda w postaci oxytocyny(fuu)Trzymajcie się wrzesniówki.Kiwi nie opuszczaj mnie hhee:)
hallo
2006-09-17
18:25:22
Email
hej :) ja mam czas na forum - luz! mam max grzeczną Dzidzię, tylko net słaby coś ostatnio, także mój Maciek ciągle zabiera mi komputer żeby to naprawić, no i mam ten komp rzadko dość... co fajnego? laseczki - musicie się wyrobić we wrześniu koniecznie! ja już nie mogę w domu wysiedzieć ( Dzidzia ma dziś już 13 dni ), zaraz ruszamy na spacerki bo szału dostanę. a taka piękna pogoda! musimy z Dzidzią ruszyc w świat. trzymam kciuki za was kochane - cudnie będzie!
aniasz
2006-09-17
18:50:01
Email
hej :) hallo ja z moją małą wychodzę już od tygodnia, wprawdzie na krótkie spacerki na początku, a wczoraj pierwszy kontakt ze światem w postaci sklepu :) w końcu jest tak ciepło że to grzech trzymać ją w domu, a zahartować dzidzię trzeba koniecznie przed zimą. Gratulacje dla mami, jednak okazała się chyba najszybszą wrześniówką :) z niecierpliwością czekam na wasze relacje z porodów (chociaż w sumie to jak na razie jestem chyba jedyną która urodziła naturalnie) w każdym razie piszcie ile wlezie :) całuję (kiwi szczególnie)
kiwi
2006-09-17
19:13:56
Email
O i Monia w jednym kawałku! Ja mam dzisiaj zaje...iste skurczybyki cały dzień. mam cichą nadzieję że to może dziś w nocy? ech... a do terminu jeszcze 12dni. Dzięki laski za wsparcie. Buziaki dla dziewczyn! ( bo żaden facet jeszcze się nie urodził na naszym forum) i dla mam.
kiwi
2006-09-18
08:45:18
Email
No i nic się nie dzieje. Czuje się świetnie... wrrrrr
monia27
2006-09-18
10:41:23
Email
Cześć mamuśki!!Piękna pogoda dzisiaj.Sama bym pojeździła wózeczkiem a tu...cisza.Mój mały tylko nóżki i rączki wyciąga przez skórę i ani myśli sie pchać..A ja kolejną noc nie mogłam spać..10 miesiąc jest gorszy od 9- to prawda:(DZisiaj w moim bloku zostaję jedyną chodzacą ciężarówką bodziewczyna terminowo taka jak ja ma dzisiaj cesarkę..Chyba wezmę sie za generalne porządki dzisiaj jakos taką mam ochotę:)Trzymajcie się wrześnióweczki:):)Buziaki
romaa
2006-09-18
11:40:19
Email
Kochane, na razie króciutko. Tosia urodziła sie 14 września o 1o:15, 3250,51cm i 10 pkt. Już wczoraj wypuścili nas do domku i mamy za soba pierwsza noc w domu. Czuje się dobrze, Tosia jest cudowna, jestesmy strasznie szczesliwi! No i wlasnie zaczyna sie nawal pokarmowy... buziak
MartaO
2006-09-18
12:01:49
Email
Hej, gratulacje dla szczesliwych mamusiek i Waszych Dzieciątek :) Ja dopiero wyszlam ze szpitala po 11 dniach szprycowania antybiotykiem, mialam infekcje drog moczowych i chore nerki. Poszlam tam z bolem podbrzusza i tak mnie zostawili na ginekologii. Wogole dzis ordynator zastanawial sie czy mnie puscic do domu czy zatrzymac jeszcze 4 dni do terminu i przerzucic na porodowke. Czuje sie dobrze i moja dzidzia tez nie pcha sie na zewnatrz... Powoli brakuje mi cierpliwosci Z jednej strony chce juz urodzic a z drugiej panicznie sie boje :( pozdrawiam
kiwi
2006-09-18
13:27:57
Email
Romaa - wielkie gratulacje!!! Powodzenia z cyckami gigantami. A jednak nie zostałam sama jeszcze. no i super!
aniasz
2006-09-18
15:04:05
Email
gartuluje Roma! :) mam nadzieję że nie zaleje cię pokarmem tak jak mnie, normalnie jak z sikawki leci :) odciągam ale i tak są tego takie ilości że mała momentami się krztusi. I jeszcze coś z brzusiem u niej nie tak, strasznie się pręży momentami :( kolka to nie jest ale strasznie mi jej szkoda jak się tak biedactwo męczy, no i oczywiście za wszystko winię siebie że niby coś zjadłam nie takiego albo tysiąc innych rzeczy, psychicznie chyba wysiądę... i cholera palić mi się chce że nie wiem HELP!!! głód tytoniowy tylko wzmaga stres i tak w kółko. Pozdrawiam
kiwi
2006-09-19
18:22:30
Email
Aniu - współczuję tego głodu nikotynowego. Też mi się czase straszliwie chce palić, ponieważ głód jest w głowie mam nadzieję że nie wróce do palenia. Moj mężunio nie pali więc będzie mi łatwiej niż Tobie. No laski nic nie piszą, nic się ciekawego nie dzieje, idę jutro do gina mam nadzieję że powie: w każdej chwili może Pani urodzić! a pewnie powie: jeszcze przynajmniej 2 tygodnie... hi hi hi. Roma czekamy na opis porodu! Bużki mamuski!
romaa
2006-09-19
22:47:29
Email
Kochane czasu malo bo walcze z nawalem pokarmowym (Niestety Aniu...), robia mi sie zastoje, ogolnie tragedia! Poza tym wszystko cudownie, tylko blagam niech te cycki juz sie unormuja bo zwariuje. Ale wrzucam fotki. Tosia zaraz po porodzie:

romaa
2006-09-19
22:48:10
Email
Tosia w drodze do domu

romaa
2006-09-19
22:48:32
Email
i Tosia spiaca

21Aneta
2006-09-20
00:06:10
Email
Dziewczyny - śledzę ten wątek już od dłuższego czasu. Może przez ten sentyment... ja rodziłam we wrześniu zeszłego roku :) Cieszę się, że u Was wszystko dobrze, gratuluję udanych maluszków i życzę lekkich porodów :) a Tosia cudowna!!
kiwi
2006-09-20
09:49:18
Email
Roma - Tosia śliczniutki robaczek! Ma taki sam rożek jak Amelia (ciągle w brzuchu). Dzięki Anetko w imieniu wszystkich mam, bo głównie ja tu sterczę. Pozdrawiam gorąco.
asnowa
2006-09-20
10:45:31
Email
Hej, obserwuję forum od niedawna. Mam termin 26 września i już nie mogę się doczekać. Do dołączenia do forum zmobilizowały mnie zdjecia Tosi. Gratulacje, przepiękna dziewczynka. Ja spodziewam sie też kobietki
romaa
2006-09-20
13:30:45
Email
Kiwi, nic sie nie martw.. to już z pewnością bliżej jak dalej... Tońka cudowna, rozpływam się zupełnie. Buziaki
monia27
2006-09-20
19:39:53
Email
Hej!!A ja 5 dni po terminie:(Nie mogę o niczym innym myśleć tylko o dziecku.W piątek na 100% idę do szpitala niech mi coś zrobią bo oszaleję:(Dwa dni temu miałam skurcze, myślałam ze to własnie to ale minęły...Zdjęcia dzieciątka śliczne:)Gratulacje.Trzymajcie za mnie kciuki żeby wszystko dobrze sie skończyło.Pozdrawiam
kiwi
2006-09-20
20:09:13
Email
Asnowa witamy na naszym forum! Monia luzik jeszcze chwila i będziesz miałą swoją żabcie. A ja idę do szpitala jutro, hi hi hi. Ale się ciesze, choć chwilami mam stracha. I w piątek a może w poniedziałek Amelia będzie już wolna! Jutro dowiem się szczegułów, jak uda mi sie połączyć laptop z tą gównianą komórką to będe na bierząco informować. Buziaczki mamuśki.
aniasz
2006-09-22
10:01:46
Email
Kiwi kurcze to super! no widzisz a myślałaś że będziecie tak 2 w 1 do końca września. Z niecierpliwością czekam na wieści od ciebie :) pozdrowionka dla wszystkich mam i ich bobasków
romaa
2006-09-23
14:38:14
Email
No to Kiwi chyba wreszcie skończyła z dwupakiem :) ciekawe jak Amelka i mamusia. Trzymam kciuki. My wczoraj bylismy na pierwszym spacerku. Tosia zadowolona, je, śpi i robi kupy.

romaa
2006-09-23
14:41:33
Email
Mi wreszcie laktacja sie jakoś unormowała, więc tez jestem szczęśliwa :) a karmienie piersią to wspaniała sprawa :)

aniasz
2006-09-23
15:59:20
Email
też mi się cos wydaje że nasza kiwi ma już malutką przy sobie, ciekawe jak tam sobie radzą :) Roma ale ci fajnie że uspokoiły ci się cycki. U mnie dalej tryskają, wprawdzie nie mam zastojów bo moja mała wcina aż się krztusi, ale pokarmu mam dużo, o wiele więcej niż przy pierwszej córci. Strasznie chciałaby7m przesłać wam jakies zdjęcia, ale wszystkie jakie mam są za duże a ja nie wiem jak je zmniejszyć :( jak któraś wie to proszę o przyspieszony kurs :) trzymajcie się wszystkie cieplutko
romaa
2006-09-23
21:23:13
Email
Ania ja zeby zminiejszyc zdjecie otwieram je w programie Microsoft office picture manager i tam w zakładce 'obraz' wybieram 'kompresuj..' i po pr stronie sie wyswietlaja rozne mozliwosci. zapisujesz i juz. no czekamy na Kiwi i Amelię...
aniasz
2006-09-24
17:15:53
Email
Mam nadzieję że się uda. Oto Sara :)

aniasz
2006-09-24
17:16:23
Email
a to my razem

aniasz
2006-09-24
17:18:24
Email
i jeszcze w trójkę :) z Zuzią moją starszą córcią

MartaO
2006-09-25
14:52:45
Email
hej, gratuluje wam dziewczyny fajnych bobasow, ja wlasnie wrocilam ze szpitala razem z Emilka (urodzila sie 21-ego), jak bede miala jakas fote to wrzuce, tez mysle ze kiwi juz po, bo sie dawno nie odzywala :D pozdrawiam
romaa
2006-09-25
19:59:30
Email
Gratulacje Marta! Ja już czekam bardzo na wpis od Kiwi, jak było i jak mała Amelia...?
hallo
2006-09-25
20:49:45
Email
Hej :-) Śliczne Córeczki Wam się urodziły Moje Kochane!! Gratulacje!! Dosyłam zdjęcia Małgorzatki Jagódki do Galerii Fajnych Laseczek urodzonych we wrześniu :-) Buziaki!! Czekamy na komplet!! Jeszcze KIWI i EVA, tak?

hallo
2006-09-25
20:57:09
Email
Malgorzatka Jagódka na rêkach Ulubionego Tatusia (trochę go nie widać, hi-hi)

hallo
2006-09-25
21:01:32
Email
i przed starciem - konfrontacja - ZJADAJĄCA i ZJADANA - Małgorzatka Jagódka Głodomorek z Pyszną Mamusią

aniasz
2006-09-27
10:48:24
Email
no i gdzie się wszyscy podziali?
Basia.26
2006-09-28
18:30:06
Email
dziewczyny super te wasze pocieszki, oj jak mi się podobają:) takie słodkie cudeńka:) ale... powiedzcie mi, co jest z KIWI!!?? poszła na cesarkę i co??!! mnie to trochę niepokoi... zawsze jej tu było pełno. powinna juz do domu po cięciu wrócić, no a chyba będąc taką stałą bywalczynią to znalazłaby odrobinkę czasu, żeby chociaż skrobnąc, ze już wróciła do domku. wieci coś?? może macie kontakt przez gg, maila??
hallo
2006-09-28
23:38:54
Email
spokojnie Basiu ;-) po cesarce musi odleżeć swoje - pewnie z 7 dni - zakładając że miała w piątek - jutro może się pojawi ( na gg nie bywa ) CZEKAMY KIWI KOCHANA!!
Basia.26
2006-09-29
06:34:29
Email
a... skoro w piątek to ok, ja sadziłam, że 14... cos mi się tak poprzestawiało... ok ok, sama jestem po cesarce więc rozumiem:), dzięki:)
monia27
2006-09-29
10:38:13
Email
czesć!!No więc stało sie jestem mamą.Michałek urodził sie przez cc ponieważ były komplikacje przy porodzie.Ważył 3850 kg i miał tzn ma 55 cm.Od wczoraj jesteśmy w domku.Noc była straszna ale za to w dzień jest lepiej.Mam problemy z piersiami(brodawka wklęsła).Próbowałam wszystkiego:(Karmię mieszanką a cześć odciagam ale strasznie mało nie wiem czy coś mi sie nie zatkało;(Pewnie to początek problemów.Ale i tak jestem szczęśliwa ze mam dziecko najpiękniejsze na świecie:):)Trzymajcie sie mamuśki:):)
hallo
2006-09-29
11:11:04
Email
Gratulujemy Kochana Ślicznego Dzidziolka! Wybaczcie jeśli się pomylę, ale zapytam - CZY TO NASZ PIERWSZY FACET ?? Tym gorętsze całuski ślemy !! ( cierpliwości Mamusiu - wszystko przezwyciężycie - powodzenia )
MartaO
2006-09-29
13:17:00
Email
Emilka :)

kiwi
2006-09-29
13:54:16
Email
Witam mamusie! 22.09.06 o godz 10.40 na świat przyszła przez cc Amelia. 3320g szczescia i 55 cm słońca - jest najpiękniejsza na świecie, grzeczna i przepyszna. Mamy za sobą żółtaczkę dlatego potrzymali nas 6 dni w szpitalu. Rana po cięciu w połowie goi się świetnie a wpołowie okropnie. Cały czas mam 37 stopni i ogłupiały mi hormony (właśnie się rozryczałam - nie wiem dlaczego). Opieke w szpitalu miałyśmy bardzo OK. Już mam za sobą nawał pokarmowy i zmasakrowane sutki - teraz jest idealnie( gdyby ni ta cholerna rana, ruszam się jak paralityk a po poprzedniej cc już biegałam po 7 dniach). Kochane odezwę się później, ide zamalować wszystkie lustra w domu. Buźki i gratulacje dla nowych mam!
aniasz
2006-09-29
14:11:06
Email
no i jest zguba :) Kiwi gratulacje! Marta dla ciebie też! Hallo masz rację mamy pierwszego faceta w naszym gronie :)można chyba oficjalnie ogłosić że wszystkie wrześniówki z naszego forum są juz mamami :) całuski dla wszystkich
aniasz
2006-09-29
14:18:41
Email
zapomniałam jeszcze o gratulacjach dla Moni :) więc GRATULUJĘ!
hallo
2006-09-29
14:37:03
Email
serio?? wszystkie?? aż mi ciary przeszły z emocji - fajnie jak nie wiem!! szkoda że szampan "nam szkodzi" ;) to co robimy? przerzucamy się na inne forum ?? czy trwamy tu do kolejnych ciąż ?? hi-hi... CAłUJę WSZYSTKIE BARDZO SZCZęśLIWIE :) miło było tu z Wami Kochane
hallo
2006-09-29
14:42:56
Email
Kiwi - dawaj foto śLICZNOTKI !! Z - MA - MU - SIą !! i niech Ci się goi... CZEKAMY
aniasz
2006-09-29
18:33:05
Email
no właśnie :) chciałabym w końcu zobaczyć jak wygląda nasza kiwi :) no bo ja, Roma i Hallo juz się ujawniłyśmy :)) a co do zmiany forum do wydaje mi się że jeszcze za wczesnie na zmianę poczekajmy jeszcze trochę może jakaś zguba się przypałęta. Ciumki dla mam i ich maluszków
hallo
2006-09-29
23:03:31
Email
ja myślę żeby w ogóle tu zostać - serio ;-)
monia27
2006-09-30
12:11:31
Email
Hej!!Dzieki za wszystkie gratulacje:)Faktycznie chyba pierwszy boy na forum:)Okazało sie ze mam wspaniałego męża który robi co moze żeby odciagnąć mój pokarm.Dzisiaj ściagnęliśmy 30 ml- sukces:)Wierzę ze będzie lepiej.Gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mam:)Cieszmy sie naszymi cudownymi dziećmi:):)
aniasz
2006-09-30
19:18:50
Email
słuchajcie właśnie skończyłam czytać "s@amotność w sieci" :( strasznie smutna książka, nie wiem jak facet mógł wymyślić coś aż tak przeszywająco smutnego, źle mi strasznie z tym smutkiem :( czytałayście może?? boli mnie to wszystko conajmniej jakbym samam to przezyła...
kiwi
2006-10-01
20:05:33
Email
Witajcie kochane mamuśki! Ja jestem znowu w szpitalu, temperaturka 38 i zakażenie rany (wypuścili mnie tak ze szpitala!). Założyli mi sączek i płucza (boli jak cholera!)ale posiedzę tu jeszcze kilka dni. Całe szczęście małą mam przy sobie i wcale nie jest mi tu źle. Najgorzej było w domu, ja z wysoką temperaturką, wstrętną raną i pod opieką męża - bałagan w domu, pies ma sraczkę, i mysie gówna w szufladzie ze sztućcami. Mężulek sie starał i na 3 dni przed moim przyjazdem wynajął babę do sprzątania... tylko już nie było ani śladu po sprzątaniu jak dotarłam. Więc wcale nie narzekam na ten szpital, odzdzielną sale mam tylko dla siebie bo mam bakterie hi hi nikt mi nie chrapie nie pierdzi i nie wrzeszczą cudze dzieci. Oglądam tv, gram w kulki i gapię sie na moją ślicznotkę. Jak tylko wrócimy do domu natychmiast zrzucę parę fotek na kompa i umieszcze na naszym forum. Nie przenośmy sie nigdzie bo tam sie strasznie laski drą a u nas tak milutko jest. Dzięki za wsparcie mamuśki! Pozdrawiam wszystkie laski i jednego chłopaczka! Buźki!
MartaO
2006-10-02
09:25:54
Email
Kiwi gratulacje!! Wracaj szybciutko do zdrowka i do domku, czekamy na fotki. Aniu nie czytaj takich smutnych ksiazek, dzidziunia sie ciesz :P Monia ja mam duzo pokarmu i moje malenstwo sie najada i odciagam dwie buteleczki dziennie - chetnie sie z Toba podziele :) pozdrawiam SzczEsliwe Mamuski :)
aniasz
2006-10-02
14:30:28
Email
kurde ja też mam pokarmu tyle że mogę spokojnie wykarmić trojaczki :) Kiwi trzymaj się kochana, pod bacznym okiem lekarzy napewno rana szybciutko się zagoi. Ja to juz nawet nie pamiętam porodu, jeszcze dwa dni i będzie dokładnie miesiąc odkąd Sara przyszła na świat... ale ten czas leci. Całuję
romaa
2006-10-03
11:53:48
Email
Kiwi co za pech! No nic, odpoczywaj sobie, trzeba to przeczekać i tyle. Trzymamy kciuki. My byliśmy dziś u pediatry i Tośka dobrze przybiera na wadze, więc się cieszę bo ja oczywiście s stresie, że się nie najada. Buziaki dla mamusiek
asnowa
2006-10-03
17:34:03
Email
witam, 26 września urodziłam Olę. 4320 i 60 cm, prawdziwy olbrzym. Mało płacze za to duzo je. Oczywiscie już ja przegrzałam i ma potówki, ale ogólnie chyba jest dobrze.Pozdraiwam wszystkie szcześliwe mamusie i dzidziolki
asnowa
2006-10-03
17:43:34
Email
Ola uwielbia spać i jeść. Cudownie grzeczne dziecko, ,nie mogę uwierzyć że jest moja

aniasz
2006-10-03
18:23:42
Email
Wow gratulacje! Faktycznie strasznie duża jak na noworodka :) rodziłaś naturalnie? jeżeli tak to moje szczere gratulacje :) Moja Sara zaczyna brykać. Ostatnia noc należała do tych z bardzo ograniczoną ilością snu :( mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej. Mam straszną paranoję że mała marudzi przez coś co ja zjadłam. Tylko że jak ogranicze swoją dietę to juz chyba nic nie będę jeść :( oby tylko dzisiaj spała. Całuski mamuśki
monia27
2006-10-04
08:19:08
Email
Czesć mamusie!!!Moje ,,bobo''jest grzeczne chociaż wczoraj nie mógł zrobic kupki i był niespokojny:(Z tego powodu ja cała w nerwach chodziłam.Dzisiaj o 6 rano wielka kupka już była i Michałek spokojny( mama z resztą też heh)Nadal odciągam pokarm cały czas taka samą ilość ale lepiej coś niż nic.Dzisiaj spróbuje go przystawić do piersi może sie uda.Trzymajcie kciuki.Pozdrowienia dla ślicznych mam i równie ślicznych dzieci:):)Chyba zwariowałam na punkcie swojego dziecka!!
asnowa
2006-10-04
18:36:09
Email
Rodziłam naturalnie, chociaż nadal w to nie mogę uwierzyć. Pierwsze dziecko, ponad 4 kg i po 3 parciu była na świecie. Zaczęło się o 9 rano a o 14.26 już było po porodzie. Wczoraj byłam na zakupach i znajome ,,zbaraniały,, że po tygodniu już jeżdżę autem. Dziewczyny podajcie jakieś menu dla karmiacej bo zupełnie nie wiem co maogę jeść a jestem strasznym głodomorem. Przytyłam 30 kg
aniasz
2006-10-04
19:30:41
Email
No właśnie z tym menu to sa niezłe jaja, bo każdy mówi co innego :) ja wychodzę z założenia że nic nie szkodzi w odpowiednich ilościach. Staram się nie wydziwiać jem normalnie :)
monia27
2006-10-05
08:04:32
Email
Hej mamuśki!!Korzystam z chwili gdy mój bobas śpi;)Ja stosuje menu dla karmiącej choć jak pisałam karmienie u mnie jest możliwe tylko z butelki w opłakanych ilościach(dokarmiam NAN HA)Środowiskowa dała mi ściagę co jeść więc:bez ograniczeń:wołowina, piers z kurczaka, ser biały,kefir, maślanka, jaja, pieczywo razowe, chrupkie, jabłka, pomarańcze, truskawki, pomidory(owoce pestkowe i babany nie wolno), sałata, kapusta, ogórki, marchew.Co do napojów to przedewszystkim woda mineralna niegazowana, soki:jabłkowy, pomidorowy, marchewkowy, wilowarzywny.Nie wiem czy to prawda ale ja stosuję;P:P.Trzymajcie sie dzieciak sie budzi:)
Basia.26
2006-10-05
10:28:10
Email
hej, nie gniewajcie się, ze się wtrące:) jeszcze raz gratuluję mamusiom:) co do diety to jest tak, niby nie ma czegoś takiego jak diata matki karmiącej, dziecko powinno jesć wszystko (oczywiście z "przetwórni" cycusiowej;) ale do wszystkiego musi się przyzwyczaić, bo to jest dla dziecka ogromne przeskok, odzywiało się za pomocą łóżyska a teraz musi to wszystko inaczej pracować:) jeśli zapoda się dzieckuna pierwszy rzut bigos, no to tak, jakby człowiek żyjący na diecie beztłuszczowej przez np pół roku nagle zjadł schabowego z frytkami. zoładek tego moze nie wytrzymać, trzeba od nowa przywyczaic organizm:) (wiem, bo sama kiedys po miesięcznej diecie zjadłam takiego schaboszczaka i frytki i żygałam dalej niż widziałam;) także wszystko w waszej diecie powinno się znależc, ale stopniowo to wprowadzać. ja po 2 miesiącach od porodu jadłam już praktycznie wszystko, nawet kapustę pod wieloma postaciami, a moje dziecko nigdy nie miało kolki ani nic podobnego. zrobiłam jednak błąd po przyjsciu ze szpitala.... zjadłam jajecznice na skwarkach... oj ciężka była ta noc.... ale po miesiącu już jajecznica małemu nie szkodziła, po prostu rzuciłam go od razu na zbyt głeboka wode z tym jedzeniem. mnie położna mówiła, żeby unikać miodu, orzechów, migdałów, czekolady, sera żółtego. a ja po porodzie zażyczyłam sobie od męża bułke z miodem hahaha. a w nocy razem z inną dziewczyną zjadlyśmy po kryjomu (byłyśmy po cesarce) bułke z bananem;)) ale się uśmiałysmy, jak Małyusz w reklamie:) wcinałysmy po kilka bananów dziennie, jabłka. no i nic sie nie działo, także kazde dziecko ma również swoje jakies preferencje i kazda musi wybadać co ewentualnie jej dziecię nie lubi:) ale do diety można wprowadzac wszystko, byle rozsądnie, niezbyt gwałtownie, żoładeczek maluszka też jest w coraz lepszej formie, przyswaja z coraz wieksza łatwością, także głowa do góry. pamiętam jak cierpiałam w tłusty czwartek, wszyscy zajadali pączki, a ja nie... ale na drugi dzień nie wytrzymałam i opendzlowałam dwa... i nic sie Miłkowi nie stało;)
kiwi
2006-10-05
11:58:13
Email
Basia zgadzam się w 100%. Ja jem właściwie wszystko- poza rzeczami które mnie wzdymają ( bo jeśli mi wyrywa bok po fasolce to mała też będzie cierpiała). PS Wróciłyśmy do domciu, maleńka ma 12 dni a ja nowe 4 szwy ( pieką! ssss) Gratulacje dla asnowej! Super że tak szybko wróciłaś do normy, ja jestem jak wrak i mam dosyć wbijania igieł w brzuch, szycia, prucia i gnicia. fuj. Ciągle chce mi sie pić, wy też tak macie?? Za to siuisiam dwa razy dziennie a nie dwieście, hi hi.
hallo
2006-10-05
15:19:47
Email
hej, my wczoraj świętowałyśmy pierwszy miesiąc!! fajnie jest, ale ja już nie mam siły na tych gości wszystkich, chociaż jest miło oczywiście... najlepiej jak wadają na pół godzinki, dłużej to padam... a jak wy z odwiedzinami? kiedy wracacie do pracy? hi-hi... ja kończę na razie pracę na studiach podyplom, ale przyznam że max trudno się skupić z tą Kochaną Lalą :-) aż się boję brać na siebie poważniejszych projektów, bo raczej mogę nawalić... a wy jakie macie plany? + była na forum jeszcze eva - pamiętacie? odpadła około 6 mca ( poszła do szpitala ) - ciekawe co u niej... mam nadzieję że w porządku :-) ktoś jeszcze się nie odliczył?
aniasz
2006-10-05
15:59:57
Email
No popatrz hallo, a u nas cisza. Właściwie nikt nas nie odwiedza... w sumie to trochę szkoda. Do pracy najwcześniej w styczniu, zamierzam jeszcze trochę pobawić się w matkę polke :) u nas też wczoraj pierwsza miesięcznica :) mineła bez ekscesów. Dzisiaj mielismy pierwszą wizyte u pediatry. Mała ma straszne uczulenie na proszek, i do tego jakies odparzenie wdarło się do pieluszki, koszmarnie to wygląda. A poza tym zdrowa jak rydz. Powinna ważyć 4600g a waży 5100g, nieźle jak na moją chudą pierś :) Kiwi fajnie że juz cię wypuścili, w domu zawsze lepiej niż w szpitalu. Zdroeij szybciutko i wysyłaj nam zdjęcia swoje i malutkiej. POzdrawiam
MartaO
2006-10-06
14:12:55
Email
Moja dzidzia tez ma jakas wysypke, urodzila sie z takim tradzikiem, ale to zamiast znikac, to jest tego coraz wiecej na policzkach szyji czole i traz jej sie zrobilo na pupie. Smaruje to sudocremem i kapie ja w rumianku, ale nie schodzi nie wiecie moze jak sie pozbyc tego paskudztwa czy wasze malenstwa tez maja takie cos??
aniasz
2006-10-06
16:31:07
Email
Marta przede wszystkim postaraj się określic co jest powodem tej wysypki. U mnie to był na 100% proszek bo mała ma wysyoke wszędzie tylko nie pod pieluszką. Wydaje mi się że najlepszą maścią na takie żeczy jest Alantan, większośc lekarzy go poleca, a ja juz wypróbowałam przypierwszej córci :) poza tym polecam kąpiele z mąka ziemniaczaną, albo z emulsja do kąpieli Oilatum. Zobacz też czy twoja dzidzia nie ma uczulenia na rumianek, ostatnio podobno to też się zdarza. Daj znąc jak leczenie :) pozdrawiam
romaa
2006-10-06
18:57:41
Email
Dziewczyny jak bedziecie miały chwilke na poogladnie zdjec to zapraszamy na www.albumik.pl (album:tonia, hasło: tonia)wiem, ze malo to romantyczne, ale coz... takie czasy. album na papierze tez bedzie :)
MartaO
2006-10-06
22:40:48
Email
Dzieki Aniu juz dzis jej zafundowalam kapiel w krochmalu zobaczymy, moze pomoze... mam nadzieje... Roma super macie z Tonia ten albumik. Pozdrawiam
Dorota
2006-10-07
12:35:56
Email
Marta, krochmal wysusza skórę...a rumianek może uczulać Twojego dzieciaczka.
aniasz
2006-10-07
12:50:25
Email
to dziwne Dorota, bo mojej małej jakos krochmal nie wysusza skóry, to naprawde zależy od dziecka, trzeba po prostu spróbować. Na pewno krochmal jest lepszy od jakichś wydziwianych płynów i kremików, a po kąpieli mozna przeciez ponacierać maluszka oliwką (tylko Bambino) pozdrawiam
MartaO
2006-10-08
10:49:26
Email
Hej, robie tak, ze jeden dzien kapie Emilke w krochmalu a jeden w kalii (nadmanganian potasu) zmienilam oliwke z johnson's na bambino i zobaczymy jakie beda tego efekty. Jesli wysypka nie zejdzie to bedziemy musieli sie udac do lekarza. Dzieki serdeczne za porady Mamuski. Co tam u Was i Waszycg Pociech??
hallo
2006-10-09
14:56:20
Email
właśnie!! piszmy coś!! u nas pięknie - dużo spacerujemy i jest miło... tylko Malutka ma pleśniawki w pysiu, ale walczymy. macie jakieś doświadczenie? używałyśmy NYSTATYNY ale nie zeszło, położna poleciła AFITN, ale nie można go stosować u dzieci poniżej 11 roku życia!! głupia baba chyba - co? dajcie znak czy macie jakieś leki sprawdzone
eva
2006-10-09
16:03:51
Email
czesc
eva
2006-10-09
16:07:35
Email
Nie wiem czy pamiętacia, ale pisałam z Wami od poczatku ciąży i przestałam jakoś pod koniec czerwca. Wiec niestety nie mogłam się odezwać, bo leżałam w szpitalu (krótka szyjka praktycznie zgładzona) ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Urodziłam 3 tygodnie przed terminem (20 sierpnia). Mam wspaniałego synka - Aleksandra. Nie wchodziłam tu po porodzie, bo nie wiedziałam, że jeszcze piszecie. Bardzo sie ucieszylam, że caly czas macie ze soba kontakt. Teraz postaram się odrobic zaległości...
eva
2006-10-09
16:19:15
Email
dziewczyny gratuluje wszystkim szczęśliwym mamom. Teraz mój już 7-tygodniowy synek smacznie śpi, wiec mogę chwilkę popisać. Jeśli chodzi o jego spanie to jest bardzo różnie, przeważnie budzi się co 2 a czasem co 3 godziny. Ma często zaparcia i czasem kolki - wtedy bardzo mi płacze a ja prawie placze razem z nim. Z dnia na dzień widzę różnice w jego rozwoju. Dziewczyny wiecie że mój synuś przewrócił się z brzuszka na plecki po raz pierwszy jak miał 2 tygodnie!!! Co prawda nie zdarza mu sie to czesto, ale wczoraj znowu sam się przekręcił...Jest taki słodki, zaczyna już wydawać inne głosy niż tylko płacz, śmieje się, jest bardzo aktywny i uwielbia leżeć na przewijaku z goła pupką i jak się do niego mówi. Ja wczoraj tez zauważyłam u niego pleśniawki i nie wiem sama, czy mam iść z tym do lekarza, czy kupić coś na własną rękę, a może przejdzie samo? tymbardziej, że widzę tylko 2? Poradzcie mamuski.
hallo
2006-10-09
17:38:23
Email
heeeej eva!! właśnie się ostatnio zastanawiałam co z Tobą :-) BRAWO!! gratulujemy Dzieciaczka Słodkiego!! cieszę się max że u Was wszystko cudownie. ZAMIEśC ZDJęCIA WASZE - czekamy...
Basia.26
2006-10-09
17:48:05
Email
Eva witaj, nie bagatelizuj tych pleśniawek!! u tak małych dzieci mogą one być bardzo uciążliwe jeśli sie ich nie pozbefdziesz. po prostu idz do apteki i kup APHIN. Mój Miłosz miał kiedyś jedną, wziełam patyczek taki do uszu dla dzidziusiów (z ogranicznikiem), pomoczyłam w wodzie przegotowanej, pokropiłam tym Aphinem i tak przemyłam kikla razy, po jednym dniu juz pleśniawka zeszła. potem już co wieczór tak małemu czyściła buzie przed kąpielą. najpierw woda przegotowaną, potem woda z Aphinem. po jakims czasie Aphinem czyściłam co drugi, trzeci dzień, a jak sie skończył to już tylko wodą. i ta woda czyszczę do dziś co wieczór. a Miłek ma już 8 miesięcy:) wiem, ze nieleczona pleśniawka może sie rozprzestrzenic na całe podniebienie i wtedy jej usunięcie jest strasznie bolesne dla dziecka. bo wtedy tak mocno trzeba ją pocierać, ze nawet może krewka lecieć. a takie zakrwawione podniebienie przeszkadza dziecku w ssaniu, więc jest nie dosc, ze obolałe to i głodne. po prostu kup Aphin i zaraz bedzie po kółopocie:) pozdrawiam:) aha... wynocha do niemowlaczków;)) hihi, wiem, jak nam tez było cięzko przenieść sie do innego działu:)
aniasz
2006-10-09
20:49:06
Email
hej Eva, witaj z powrotem. Gratuluję dzidziusia :) co do pleśniawek to tylko APHTIN, nawet jeżeli na opakowaniu napisali że można go stosować dopiero po 11 roku życia to bujda, wszystkie młode mamy tego używają. Najlepiej nałożyc trochę na gazik i przetrzeć język, tak zapobiegawczo :) a ja się rozchorowałam, dopadła mnie gorączka i strasznie mi niedobrze, właściwie to sama nie wiem co mi jest ale czuje się fatalnie, pozdrawiam
eva
2006-10-10
06:49:03
Email
witam, dzieki za rady - dzis zajde do apteki po ten lek :-), maly po półtoragodzinnej zabawie wreszcie zasnal a mi sie odechcialo spac na dobre. Ide zrobic sobie jakies sniadanko...
eva
2006-10-10
06:51:08
Email
.

eva
2006-10-10
06:53:02
Email
to mój Oluś

hallo
2006-10-10
16:39:21
Email
FAJNIUTKI... :-)
kiwi
2006-10-11
11:54:07
Email
Hej Laski! Właśnie wróciłam do normy! chodzę, stoję, wiszę, leżę tak jak mam ochotę. Dzisiaj ostatnie szwy do zdjęcia. Maleńka jest coraz bardziej aktywna i niestety w nocy również. Czy wasze ślicznotki też zasypiają tak znienacka? kręci się kręci a tu bach i śpi a do tego jak mocno! Nie umiem zdjęć wstawić tutaj a tak chciałam sie pochwalić... Buźki!!!
asnowa
2006-10-12
11:50:57
Email
hej, moja Ola ma dzisiaj 16 dni. Ciagle śpi ma tylko jeden przedział czasowy ze ogląda swiat 12 - 15, potem ciagle śpi z przerwami na mleczko (co 3 godz), noc przesypia wiec jest super. Mam pytanie uzywacie tetry czy jednorazówek, jak to jest z bioderkami owijacie dzieci dodatkowo tetrą. Podobno powinny mieć ciagle podkurczone nóżki?
asnowa
2006-10-12
11:52:32
Email
aha jeszcze jedno - dziewczyny jak wasza talia?????Ja ciagle mam oponę jak z 4 miesiaca
asnowa
2006-10-12
12:28:00
Email
olka rośnie jak na drożdżach

monia27
2006-10-12
13:49:46
Email
Cześć mamusie!!:)Mój mały Michałek śpi smacznie więc korzystam z chwili:P.Nadal ściągam pokarm 2 razy dziennie.Cycki miękie jak flaki:(.Jak mówi moja mam pewnie to końcówka pokarmu ale i tak dam małemu wszystko co mogę;)Karmie Nanem Hypoalergicznym.Narazie nie widzę złych reakcji u dziecka:)Mój synek nie lubi gdy go przebieram no chyba ze zrbi kupkę to mógłby leżeć tak cały dzień hihi.Pępek lada dzień odpadnie(długo sie skurwiel trzyma)i wreszcie kąpiel bez nerwów że zamoczymy pępek:)Wasze dzieci lubią kapięl?? Mój synek lubie jak jest w wodzie cała reszta to wielki płacz.Pazurki obcięłam( w wielkim stresie)ale znów mu mu urosły.Nie wiem teraz ile waży bo cały czas zapominam zważyć ciuchy(gapa ze mnie).Co do wagi to już pozbyłam sie wciągu 2 tygodni 9 kilo(chyba troche za szybko.Brzuch z każdym dniem mniejszy(wreszcie wchodze w jakieś normalne spodnie.Trzymajcie sie i piszcie o waszych pociechach!!Acha zapomniałabym dzisiaj byłam świadkiem jak sie mały śmiał na cały głos:)Jestem ciekawa z czego??
eva
2006-10-12
14:20:22
Email
Super, ze Twoja córcia je co 3 godziny... Mój Olek ma 7,5 tygodnia i nadal je co 2 godziny (czasem nawet chce czesciej) Myslalam, ze to wina pokarmu ale mam go dużo wiec powinien sie najadac, no zobaczymy mam nadzieje, ze w koncu sie to wszystko unormuje bo noce takie same czyli tez co 2h. Co do pieluszkowania to ja odradzam, i tak każdy maluch w ciągu pierwszych 6 tyg życia musi odbyć wizytę w poradni preluksacyjnej. Tam mamusia się dowie czy trzeba pieluszkować(podkładać tetrę) czy nie. Ja od początku nie pieluszkowałam Olka i okazało się że jest wszystko ok. Kolejną wizytę kontrolną mam jak synuś skończy 3 miesiące. Jeśli chodzi o figurę, to już dawno chodzę w swoich spodniach sprzed ciąży, chociaż waga pokazuje ciut więcej niż rok temu... pozdrawiam
dorotka
2006-10-12
15:33:15
Email
monia, a co to za słownik?? i nie wiem co za stres przeżywałaś?? nie ma tak wielkiej tragedii z zamoczeniem pępka jak ci się wydaje. jeśli pępek zostanie zamoczony to wystarczy po kąpieli przyłożyc wacik nasączony spirytusem i potrzymac tak, wtedy wilgoś wsiąknie, a spirytus zdezynfekuje odrazu wszystko
aniasz
2006-10-12
16:34:52
Email
ja to nawet specjalnie moczyłam pępek podczas kąpieli, żeby dokładnie go wymyć a potem dokładnie skraplałam spirytusem. Moim zdaniem to bujda że nie powinno sie go moczyć, tylko wszędzie tak piszą żeby nie musiec tłumaczyc spanikowanym rodzicom jak dbac o kikut pępowiny. co do kapieli to obi moje córeczki ją uwielbiają, mogłyby godzinami wylegiwac się w wodzie :) u nas powoli dobiega końca okropne odparzenie pupy, które pojawiło się nie wiadomo skąd, no i zanika ta okropna wysypka z proszku do prania... mała juz w pełni kontaktowa, to na prawde szybko przecież ma dopiero 5,5 tygodnia, a potrafi już odpowiadać uśmiechem na mój uśmiech, no i oczywiście do powiedzenia też ma bardzo dużo, najczęściej "a guuu" :) rozkoszna jest. Szkoda tylko że ja sięnie moge pochwalić tym jak strasznie szybko chudnę, zostało mi ciągle 8 kg do zrzucenia :( strasznie chciałabym zacząc ćwiczyć ale po prostu nie mam kiedy a same jakos te kilogramy nie chcą odejśc w zapomnienie :( c'est la vie pozdrawiam
Basia.26
2006-10-13
07:25:14
Email
co do pępka to zgadzam sie z przdmówczyniami. nie ma się czego bać. po prostu petem trzeba dobrze osuszyć i zdezynfekować. aniu na tą pupe to kładz duzo róznych specyfików, żeby skóra dostała wszystkiego po trochu. ja osobiście polecam Alantan plus, linomag i sudocrem. smaruj raz tym, raz tym. a jak juz pupa bedzie zdrowa to do podstawowej pielegnacji polecam krem F18. i wtedy np raz, dwa razy dziennie włacz też jeden z tych specyfików, które pisałam wczesniej. no chyba, ze twój szkrab bedzie na to uczulony, no ale jeszcze sie nie spotkałam, zeby kogos uczulał alantan, loinomag, czy krem z wit F18:) kazda z tych rzeczy kosztuje grosze, wiec warto "odżywic" tą skure pupci:)
Basia.26
2006-10-13
07:26:36
Email
fajnie, wyszło... petem osuszyć.... papierosy z dala od dzidzi, a oczywiście chodziło o slowo pOtem:)
basienka25
2006-10-13
12:02:08
Email
Jezu, Basiu, a juz myslalam o czym Ty mowisz? Petem??? hehe:)))
Ulka
2006-10-14
19:57:13
Email
To prześliczna córunia KIWI - AMELKA

Ulka
2006-10-14
20:03:18
Email
I jeszcze jedno zdjecie

hallo
2006-10-14
21:07:23
Email
Dzięki Ulka! Kiwi - nareszcie! Śliiiiiiiiiiiiiiiiczna!! Całuski ślemy
aniasz
2006-10-15
13:32:23
Email
no faktycznie słodziutka :) a mamusia szanowna kiedy nam się ujawni? :)
aniasz
2006-10-15
13:34:17
Email
czy to możliwe żeby przybrać na wadze ponad kilogram przez 6 tygodni? moje zezowate szczęście tak właśnie zrobiło :)

aniasz
2006-10-15
13:35:35
Email
a tak zabawia ją siostrzyczka :)

kiwi
2006-10-15
14:53:20
Email
Hej laski! A mnie pechuś prześladuje! Mała ma katarek i temperaturę 37,2. Je ładnie i siusia w normie więc podejrzewam że to infekcja zwykła ale idę do lekarza jutro bo to wkońcu taka maleńka istotka. Ja sama nadal mam szwy na ranie po cc!!! tojuż 23dni od porodu... mam nadzieję że jutro się okaże że to paskudztwo już się zrosło...wrrrr. Ale czas szybko teraz leci, pamiętacie ostatnie tygodnie ciąży się wlokły maksymalnie. Pozdrawiam mamuśki!
hallo
2006-10-15
17:45:53
Email
Hej :) moja też ma katar ciągle (szczególnie w nocy) i zdarzyło jej się mieć 37,2 ale jest "sporo" starsza... Byłyśmy ma pobraniu krwi żeby zbadać płucka - lekarka coś podejrzewała, brr... Wyniki w czw, mam nadzieję że ok, ale wolałam zbadać. O ile na szczepieniach byłyśmy same i luz w miarę, tak tym razem zostawiłam Dzidzię z tatusiem...Dajcie spokój, z takiej małej żyłki normalną strzykawą, k... Tyle jest delikatniejszych rozwiązań!! Cholerna służba zdrowia...
eva
2006-10-16
07:09:31
Email
Ania masz super dzieciaki, śliczniutkie, pewnie córa pomaga przy brzdącu hihi. Aniu pewnie, że możliwe, że Twoje słonko przytyło kilogram, ponieważ mój synek przybrał w ciągu 6 tyg 2kg... Rośnie w oczach, aż lekarz sie dziwił i pytał "co mu Pani daje do jedzenia???" oczywiście tylko pierś. Już uzbierałam pokażną kupkę ubrań, które sa już za małe...A co do katarku to też mój synuś to przechodził, pomogła maść majrankowa, zwyczajna ale bardzo skuteczna metoda.
kiwi
2006-10-16
11:40:51
Email
Czytam "Język niemowląt" Tracy Hogg i jestem zachwycona! bardzo podoba mi się podejście do malucha tej pani. polecam wam dziewczyny, a to link: http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf miłej lektury :-)
kiwi
2006-10-16
12:24:44
Email
A zapomniałam całkiem, katar przeszedł (właściwie to były w sumie 4 gluty - które w ciągu dnia wyciągnełam wodą morską i gruszką). Temperaturka znikneła wieczorem. Wypróbowałam już kilka rad z książki. najadłam się czosnku jak dziki i faktycznie mała wogóle niezareagowała! I zaczełam karmić - 1 pierś jedno karmienie bez dokładek z drugiej. pilnie obserwuje małą co chce mi powiedzieć i naprawdę to skutkuje, inaczej pokazuje że jest głodna a inaczej ze zmęczona, nie chwytam tylko kiedy mi mówi że ma coś w gaciach ale twardo zamierzam się uczyć.
aniasz
2006-10-16
14:07:13
Email
kiwi a jakiej wody morskiej używasz? takiej w sprayu? myślałam żeby mojej małej też przeczyścić nosek ale mój mąż stwierdził że w sprayu to jeszcze nie dla niej:)
hallo
2006-10-16
17:20:37
Email
o co chodzi z tą wodą ?? napiszcie nam doświadczone mamusie !! my też nie chcemy katarku any more !!
aniasz
2006-10-16
20:10:10
Email
jest cos takiego jak roztwór wody morskiej, czyści się tym nos, ja używałam STERIMAR, tylko że to jest w sprayu i nie jestem pewna czy można tego używać dla takich małych brzdąców jak nasze
hallo
2006-10-17
11:08:18
Email
no tak - ale to na zasadzie kropelek do noska?
kiwi
2006-10-17
14:18:32
Email
ja mam disnemar - specjalnie dla dzieciaczków z malutką końcówką. Nie ma ograniczeń wiekowych w instrukcji, na innych byłyo od 3miesiąca. Hallo to takie kropelki tylko z podajnikiem psikającym, poprostu rozrzedzają glutka i mozna go wyciągnąć gruchą.
eva
2006-10-18
20:59:25
Email
Czesc ale sie najadlam strachu, mój synek dostal strasznej biegunki, ale na szczescie dzis jest juz ok, jakby sie nie polepszylo to musielibysmy sie dzis polozyc do szpitala wrrr. A teraz smacznie zasnal i mam nadzieje, ze pospi przynajmniej do polnocy. A wracajac do tych plesniawek, to kupilam aphtin ale na drugi dzien mial cala buzie w plesniawkach, kupilam nystatyne i pokilku doslownie godzinach plesniawki prawie znikly a na drugi dzien juz ich w ogole nie bylo. Pozdrawiam
eva
2006-10-19
07:13:49
Email
...

eva
2006-10-19
07:14:22
Email
...

aniasz
2006-10-19
10:09:15
Email
Kurcze co to jest z tymi chorobami! moja starsza córcia żygała pół nocy, mała na szczęście ok, ale jestem tak niewyspana że ledwo widzę na oczy a tu akurat dzisiaj czeka nas szczepienie. Mam nadzieję że małej nic się nie będzie działo po tych durnych szczepieniach. Trzymajcie kciuki za pomyślne i mało bolesne szczepienie :) pozdrawiam
asnowa
2006-10-20
10:19:48
Email
Jak na razie moja mała rośnie i nie choruje, mam nadzieję że tak będzie dalej. Czasem niepokoi mnie to że strasznie gra jej w brzuszku. Chyba nie chodzi tu o to ze ,,coś zjadłam ,, bo bulgocze jej nawet w czasie jedzenia
kiwi
2006-10-21
12:09:01
Email
Hej Laski! U nas wszystko fantastycznie dzisiaj mała spała 5godzin jedzonko i 4 godziny... wyspałam się maksymalnie. hi hi hi. I piękne słoneczko u nas świeci i idziemy na spacerek z głupim zasranym psem. Asnowa nie masz się czym martwić to bulgotanie jest jak najbardziej na miejscu. Amelia też bulgocze ( nam też burczy w brzuchu). Buźki mamuśki!
hallo
2006-10-21
15:59:29
Email
kiwi, co z tym psem nie tak? ty to masz przygody...
aniasz
2006-10-21
20:13:02
Email
a moja malutka coś ostatnio niebardzo chce spac tak długo, wprawdzie nie grymasi ani nic takiego ale co 2 - 3 godziny się budzi do karmienia, 4 godziny to już na prawde długo, zdarza jej sie ale niezbyt czesto. Coraz bardziej zmęczona jestem, nie mam już siły na to wszystko momentami, ale cóż jak zwykle dzielnie brnę do przodu. Buziaki mamuśki
eva
2006-10-21
20:23:11
Email
Mój synek tez czesto sie budzi. Przewaznie je co 2 a czasem co 3 godz. Ostatnio miał biegunkę i nie wiedziałam od czego może być, ostatnio jest bardzo marudny, wkłada ręce do buzi, ślini sie, i czesto je. Okazuje sie, że zaczynaja już mu rosnac ZĘBY!!! Wczoraj skonczyl 2 miesiace... Oczywiscie sa to dopiero zawiazki i zanim sie wybija to jeszcze uplynie troche czasu, ale widac juz białe zawiazki na dole. Czy to troche nie za szybko???
kiwi
2006-10-23
11:07:44
Email
Eva ale to super że rosną mu juz ząbki. Amelia wczoraj skończyła miesiąc i jest takim małym głuptaskiem. Zapisałyśmy się do niesamowitej przychodni, dzieci chore są przyjmowane razem ze zdrowymi. A może ja mam tylko taką psychozę? Bo Karolek z grypą, Jasio z pnemokakami, Kasia z ospą maja czekać razem z mim miesięcznym dzieckiem - a może wszędzie tak jest tylko ja się czepiam. Do tej pory dzieci chore były trzymane daleko od tych maluszków któe co miesiąc przychodzą tylko na przegdląd techniczny.
asnowa
2006-10-23
11:12:49
Email
zdecydowanie uważam ze powinna być zachowana izolacja dzieci chorych od zdrowych. Szkoda tylko ze najbardziej obchodzi to nas -mamy zdrowych maluszków. A najmilej jak taka inna mam kilkuletniego zasmarkanego dziecka nie pomysli i nie przepusci w kolejce kobiety z miesięcznym dzidziusiem na szczepienie. Ech szkoda gadać. Moja Ola ma 4 tygodnie i z tej okazji spała od 23 do 7 rano. Teraz też śpi jak suseł Nieźle!!
asnowa
2006-10-23
11:15:00
Email
wchodzi już ojcu na głowę

eva
2006-10-25
10:25:12
Email
Hej dziewczyny, piszcie cos, taka kiepska pogoda, przynajmniej u nas, ze nawet na spacer z malym nie moge wyjsc i jakos tak mam za duzo czasu, Olek właśnie guga do swojej ulubionej pozytywki i wydaje odgłosy zachwytu, uwielbiam tego słuchac caluski
hallo
2006-10-25
15:53:19
Email
hej, moja Małgoś Jagódka nie słucha pozytywek tylko ostrego rocka... trochę mnie to martwi, ale postanowiłam zaakceptować wybór swojej córki ;-) szczególnie lubi dźwięk gitary ! ale muszę jej faktycznie jakąś pozytywkę podsunąć - muślę o tym od jakiegoś czasu. za to uwielbia fikać na swojej macie z zabawkami, chociaż niby "przepisowo" to dla starszych maluchów.
kiwi
2006-10-26
12:35:20
Email
kupiłam tą matę tydzień temu, małą ja olewa totalnie! leży i się gapi ale ona jest najmłodsza z naszych wrześniowych owoców i narazie bardzo widać różnicę w rozwoju. Ciekawi mnie co słychać u Romy, dawno się nie odzywała, planowała używać tetry - zastanawiam się jak to w praktyce teraz wygląda, hi hi.
eva
2006-10-26
17:35:21
Email
wyrazy podziwu dla tych, którzy używaja tetry, ja jestem za wygoda (moja i dzidziusia) bo przeciez jemu tez wygodniej w jednorazowych pieluszkach, bo przynajmniej ma sucho. A jakbym ja miala uzywac tetry to bym chyba caly czas prała. Moj Olek robi kuke prawie w kazda pieluszke. Duza paka pampersów starcza mi na 2 tygodnie, pozdr
eva
2006-10-26
17:36:13
Email
miało być "robi kupke" :-)
aniasz
2006-10-26
21:34:55
Email
a wiesz Eva że chłopakom mogą się przgrzewać jąderka w pampersach, powinno sie je jak najwięcej wietrzyć, bo jak się przegrzeją to może grozić późniejszą niepłodnością, także lepiej trochę odstaw wygodę na bok. U nas właściwie nic ciekawego się nie dzieje. Powoli schodzi wysypka po cholernym proszku do prania, pupcia też juz właściwie cacy, no i mała rośnie jak na drożdżach. Jest już taka duża :) pozdrowienia dla mamusiek i pociech
hallo
2006-10-27
00:38:40
Email
no - pampersy nie sa max zdrowe, "my" kiedy tylko się da leżymy z gołą pupką :-) na przykład teraz - właśnie się bawimy, bo dzidziolka NIE przewidziała spania nocnego w swoim nowym planie dnia... do przedwczoraj usypiała o godz 0.00 - jak zegareczek... eeech... ale było :-)
aniasz
2006-10-27
08:02:33
Email
moja Sara na szczęście nie urządza takich nocnych zabaw, daje pospać i to właściwie ode mnie zależy czy wstanę o 7 czy o 11. Właściwie cały dzień mogłybyśmy przeleżeć w łóżku, no ale oczywiście tak nie robimy :)) szkoda dnia, a tak apiękna ta jesień u nas że aż się chce żyć, a uwas jak z pogodą? śmigacie codziennie na spacerki?
kiwi
2006-10-27
10:54:53
Email
A mi się wydaje że z tym przegrzewaniem to nie do kańca tak jest. Bo gdyby tak było producenci już dawno czepili by się tematu i dla chłopców byłyby inne pieluszki. Pampers robił pieluszki inne dla chłopców inne dla dziewczynek ale to było 18lat temu. Myślę że wystarczy niezbyt obcisła pieluszka i jąderkom jest luźniej.A w tetrze byloby równie gorąco, zwłaszcza jak maleństwo siknie. Tak się tylko wymądrzam bo nie cierpie tetry i starych babć co nie lubią nowości i tak bańkę trują jakie to niezdrowe...uch.
eva
2006-10-28
17:46:36
Email
Staram sie nie przegrzewac, wietrzymy pupcie kiedy tylko sie da, Olus uwielbia lezec z gola pupka, jest wtedy radosny jak skowronek. Dzis bylo u mnie prawdziwe przedszkole, wlasnie rozeszło sie do domów. Od rana sprzątałam, wypucowałam całe mieszkanko i przyszła do mnie bratowa z 6-letnia córką, koleżanka z 2,5letnia córka i z kolejnym bobaskiem "w drodze" i męża siostra z 1,5roczna dziewczynka. Aż mi głowa peka... ciastka pokruszone na dywanie, Olka zabawki porozrzucane, ale mojemu Olkowi sie chyba podobało bo cały czas gruchał i sie śmiał. Teraz biedaczek zasnał - chyba ze zmęczenia, ja też chętnie bym się położyła... pozdrawiam
kiwi
2006-10-30
11:19:49
Email
No... widze że dyskusja aż kipi... hi hi. A unas same kiepskie news'y. Zrobiła mi sie dziurka w bliźnie i cieknie z niej ropa... wymiękam bo to 5tyg po porodzie! gin mówi że luzik bo to co zostało paskudnego musi kiedyś wyjść... Malutka ma skaze białkową i nie jem już nic smacznego. Ale dobra strona to ta że juz jej to paskudztwo z buźki schodzi bo wyglądała jak po wojnie a ja może szybciej stracę pare kilo bez dostępu do ciastek i czekolady...ech... Ale i dobre rzeczy nas spotykają - malutka przytyła 1,4 przez 5tyg, i pięknie spała dziś w nocy robiąc przerwę 6godzin, i wogóle pogoda jest dziś cudna i kocham wszystkich... no może poza giertychem i paczką... hihihi
hallo
2006-10-31
17:04:42
Email
no kochane - piszmy, piszmy bo nam się forum zwinie, hihi, na to nie możemy pozwolić!! co u was fajnego? my już bawimy się zabawkami i śmiejemy na całego - jeny... ale jest miło!! dzidziunia rośnie duża i robi się okrąglutka, niedługo dorośnie może do kombinezonu zimowego - ma rozmiar 74 i w nim totalnie tonie na razie!! śmiesznie wygląda na max'a. JESIEń MIAłYśMY JAK NA ZAMóWIENIE - CO MAMUśKI ;-) szkoda że teraz już szaro... chyba się nie polepszy. ale co się naspacerowałyśmy to nasze. całuski!! napiszcie co potrafią fajnego wasze dzidziolki
aniasz
2006-10-31
17:05:14
Email
Kiwi współczuję z całego serca, coś chyba faktycznie pechowa jesteś :) u nas wszystko ok, mała budzi się raz w nocy do karmienia po którym od razu zasypia. W dzień też jest bardzo grzeczna no i przekochana. Ostatnio cały czas się śmieje i gaworzy :) na dowód zdjęcie :)

hallo
2006-10-31
17:08:46
Email
ale fajniusia!! hmm... moja w foteliku wygląda prawie identycznie - taką samą minkę robi. ale słodziachy, boooooże, cudne mamy wrześniowe dzieciaczki, oszaleć można
kiwi
2006-10-31
22:37:09
Email
Ania ,straszny słodziak z Twojej małej. Ja jak sęp czekamna każdy uśmiech maleństwa, a jak odpowiada na mój uśmiech to mam radochę nie z tej ziemi - jak każda matka zresztą. Moje maleństwo właściwie płacze tylko gdy jest głodne, inne niewygody sygnalizuje stękaniem i sapaniem a ludzie to komentują: o kupę sadzi! - chamstwo, jak sadzi to sadzi a nie co chwilę że kasztani - o mojej królewnie. hi hi hi. Idę spać bo głupoty mi po głowie chodzą. Buźki mamuśki,
asnowa
2006-11-01
17:29:18
Email
Dzieci rosną jak na drożdżach. Panikara jestem straszna, boję sie wsadzać moją Ole do fotelika bo jakoś tak sie w nim zapada, ale szczyt paniki okazuje mój mąż. Wczoraj dzwonił do położnej o 22.00 bo przeraziły go cycuszki naszej małej. Zaraz miał wizje ogromnego guza i z tego wszystkiego ja tez sie przeraziłam. Położna stwierdziła że to normalne, ale i tak sie nie uspokoił. Oj pierwsza dzidzia to wielki stres. Moja mała ma już 5 tygodni i nosi rozmiar 68, zaczyna mi sie intensywnie przyglądać.
kiwi
2006-11-01
18:49:24
Email
Asnowa ale masz dużego dzieciaczka! Amelia ma 6 tyg i nosi 62 i pampki "2"... jest mała tylko grubaśnicka strasznie hi hi hi. ej laski no co się z wami dzije?
aniasz
2006-11-01
19:13:32
Email
Sara w poniedziałek skończyła 8 tygodni, i nosi ciuszki w rozmiarach 62 lub 68 (bo przecież one też są różne) pieluszki Pampers 3, a waży jakiś 6 kg :) Asnowa przyznaję że dla większości pierwsze dziecko to stres, ale u mnie jakoś teraz stres jest większy niż przy pierwszej córci. Wtedy jakos wszystko sie układało, wszystko wiedziałam jak zrobić (chyba instynkt), natomiast teraz byłam przerażona, bo wszystko zapomniałam i bałam się że nie będę wiedziała co i jak, ale na szczęście wszystko jest ok, no i rzeczy typu wygląd cycuszków juz tak mnie nie stresują. Nauczyłam się jednego, jak tylko czegoś nie wiem to wertuję książkę "Pierwszy rok życia dziecka" albo szukam w necie... zawsze znajdę coś co mnie uspaokoi, polecam :)
eva
2006-11-02
06:17:48
Email
Widze, ze wszystkie pociechy rosną jak na drożdżach. Mój synuś ma 2,5 miesiąca i waży 6400. Tez nosi rozmiary miedzy 62 a 68. Ostatnio ubrałam go w koszule flanelowa, bojówki i buciki i od razu wydał mi się o dużo starszy. Dziś po raz pierwszy miałam przespaną noc. Olek spał od 22,30 do 4,30!!! Byłam w szoku hihi Zjadł, przebrałam go i dalej w kimono, ja już nie mogłam zasnąć, czuję się wyspana jak nigdy (już zdążyłam poprasować jego ciuszki i uprać w ręku następną turę :-) pozdrawiam
hallo
2006-11-02
10:47:26
Email
co do paniki/stresu - ja miałam tylko schizę że mi się didziulka zakrztusi... ale już "wypasiony pan profesor" pediatra mnie uspokoił i luuuuuuuuuz. Małgoś-Jagódka gada, śmieje się, fika - boska jest!
asnowa
2006-11-02
12:47:15
Email
Rzeczywiscie wszyscy mówią ze jest duża i nie wyglada na 5 tygodni. Koledze urodział sie córka w maju i wyglada jak moja. O włosach nie wspominam robią furorę ale pewnie sie wytrą. Kobiety wstawiajcie fotki, dzieciaczki są takie milusie
asnowa
2006-11-02
12:48:58
Email
chwaliłabym sie nią ciagle

aniasz
2006-11-05
10:28:56
Email
no faktycznie fryzurke to ma niezłą :)
MartaO
2006-11-05
10:53:18
Email
Hej troche mnie tu nie bylo. Ale fajne te Wasze dzidziunie :) Moja Emilka ma juz 6 tyg wazy 4510 nosi rozmiar 62. Momentami sutuacja mnie przerastala, bo tracilam cierpliwosc kiedy przy kolkach tak mocno plakala... ehh Wysypka nam juz praktycznie zeszla. Emilka smieje sie, proboje nasladowac miny jakie do niej robie, ale jest slodziutka i kochana. Dziewczyny czy slyszalyscie o takim zabobonie, ze jak matka chrzestna jest w ciazy to ktores z dzieci bedzie sie zle chowalo??? A czy Wasze dzidzie juz ochrzczone?? Pozdrawiam Buziaki dla Wszystkich szczesliwych mam i ich pociech :-)
MartaO
2006-11-05
11:06:51
Email
Emilka :-)

kiwi
2006-11-05
13:25:08
Email
Marta, glowa do góry! Moja Karolina też była takim płaczkiem i faktycznie cierpliwości brakuje. Całe szczęście Amelia jest grzeczniutka. Co do zabobonów to olej tą brednie! już wymiękam jakie głupoty ludzie wymyślają żeby straszyć ciężarne i młode matki. Co do chrztu to my jesteśmy nie wierzący więc szukanie chrzestnych mamy z głowy.
aniasz
2006-11-05
15:27:56
Email
podobno to prawda z tymi chrzestnymi, ja sama byłam w ciąży akurat te dwa razy jak moja siostra chrzciła swoich synków, a chciała mnie wziąć na chrzestną, oczywiście nie wziełam, właśnie przez te zabobony. No a co do chrztu to mam straszny dylemat, niby jesteśmy wierzący ale nie chodzimy do kościoła i ja generalnie odcianm się od tej instytucji. Pierwsza córa ochrzczona z rozpędu, a przy drugiej zaczełam się zastanawiać. Skoro nie mam zamiaru wychować jej w wierze katolickiej to jak mogę to przyrzekać? Mąż mówi żeby to zrobić dla świętego spokoju (patrz teściowa dewotka, i ojciec pojebany...) poradźcie co robić
MartaO
2006-11-05
21:58:38
Email
Kiwi dzieki az Ci zazdroszcze grzeczniutkiej Amelki :) Aniu ja bym Ci radzila jednak ochrzcic. Potem dziecko nie bedzie mialo problemow z reszta sakramentow. Moj brat wzial za zone dziewczyne, ktora nie miala chrztu i teraz jak chca wziac slub koscielny i ochrzcic synka najpierw ona musi wziac wszystkie sakramenty naraz (komunia bierzmowanie itepe) a jakie przez to byly zgrzyty w rodzinie :/ Ehh dzieki Aniu chyba zrezygnuje z ciezarnej siostry jako chrzestnej!! Ja znikam spac i Wam zycze przespanej nocki kolezanki papa :)
MartaO
2006-11-05
22:11:07
Email
A Fuj wielka smierdzaca kupa!! Tata przebiera a dzidziunia zadowolona ze swojego dziela :D

hallo
2006-11-06
01:02:58
Email
aniasz - ja uważam że robienie CZEGOKOLWIEK dla świętego spokoju to cieniactwo. w każdej dziedzinie. trzeba być w zgodzie ze sobą - na ile tylko się da! skoro nie planujecie wychowywać jej w wierze katolickiej czy jakiejkolwiek innej to przysięganie że chcecie jest faktycznie średnio sensowne. jak kiedyś zachcecie to ochrzcicie. a to że może mieć problemy z sakramentami w przyszłości - wybaczcie, ale bywają trudniejsze sprawy w życiu. brr... nie znoszę hipokryzji na maxa. także - rób jak ci sumienie podpowiada a nie jakiś "głos teściowej". całuski!!
Kati
2006-11-06
10:06:33
Email
kiedy to my jesteśmy za dziecko odpowiedzialni, jestesmy dorośli i staramy się dać dziecku wszystko, co mu ulatwi późniejsze życie. jako dorosła osoba powiesz teściowej czy sąsiadce :moje dziecko nie jest ochrzczone BO NIE, nie ma komunii BO NIE.... po czym odwrócisz się na pięcie i koniec. nie wiem natomiast, czy dziecku w wieku przedszkolnym lub w drugiej klasie (kiedy wszyscy żyją komunią św) też tak łatwo będzie to powiedzieć kolegom z klasy. będzie odmieńcem, niestety dzieci potrafią być bardzo okrutne, potrafią wyśmiewać. ja świadomie nie naraziłabym dziecka na tego typu przejścia. jako matka jesteś twarda i postępujesz tak, jak chcesz. twardo pozbawiasz swoje dziecko samkramentu. a ja uwazam, że nadmiar sakramentów mu nie zaszkodzi. ani na psychice to się nie odbije. a dziecko nie potrafi być twarde i w oczy powiedzieć kolegom, że jemu nie jest ta komunia czy chrzest potrzebne, dziecko się popłacze, przybiegnie do domu, powie ci, ze wszyscy maja a ono nie ma i to TWOJA WINA. przez miesiąc będzie na podwórku i w szkole afera, bo ON nie ma chrztu i nie idzie do komunii. a dziecko to bardzo przeżywa, kiedy wszyscy rówieśnicy będą je wytykać palcami. i po co to wszystko?? tylko po to, żeby zrobić na przekór teściowej?? ja uważam, ze dzieku nalezy dać wszystko, co jest tylko w naszej mocy, dac miłość, wychowanie i... sakramenty. a jak dorośnie, uzna, że kościół katolicki jest "do bani", to już samo podejmie decyzję o np bierzmowaniu. nadmiar sakramentów dziecku nie zaszkodzi, ale ich brak może byc kiedyś kłopotem i to rodzicom podziękuje za ten kłopot. niby sa większe zmartwienia w życiu, ale kiedyś to wlaśnie ten fakt może być głównym zmartwieniem, a wszystkich sakramentów nie nadrobi się w dwa tygodnie czy miesiące. brak tych sakramentów może w późniejszym życiu ciągnąć się za czlowiekiem jak smród po gaciach. sory, ale takie jest moje zdanie. mnie nic nie kosztuje dopuszczenie dziecka do komunii czy chrztu. dalej samo zdecyduje. ale ma ta bramkę otwarta. chce iśc do biermowania-idzie, nie chce-nie idzie. gorzej, jak ma bramkę zamkniętą (brak chrztu) a do komunii czy bierzmwania chce iść... jako rodzic ciężko by mi było wytłumaczyc dziecku, które żywi do mnie uzasadnioną pretensję, że nie ochrzciłam, bo uważalam, ze to zbędne, a teraz radz sobie z tym sam...
aniasz
2006-11-06
10:54:43
Email
Kati w pewnym sensie rozumiem twój punkt widzenia, ale zrozum ze mi nie chodzi o to żeby robić teściowej na przekór, wybacz ale jestem już duża dziewczynką i takie powody u mnie nie istnieją. Chodzi mi o bycie w porządku z własnym sumieniem. Przcież chrzcząc dziecko przyrzekamy wychowywac je w wierze katolickiej itp., Przecież ja bym najnormalniej w świecie kłamała. Ciężko mi to zrobić bo daże religię katolicka dużym szacunkiem, jako że sama się w niej wychowałam, ale nie potrafię utożsamić się z instytucją kościoła która jest zacofana i okrutna. A kolejna rzecz to dyskryminacja w szkole o której mówisz. Jestem nauczycielką w szkole podstawowje i samam dobrze wiem jakie potrafią byc dzieci i jaka parajona ma miejsce przed komuniami. I rozumiem ze moje dziecko nie przystępując do komuni byłoby wyśmiewane itp., ale z drugiej strony jak mam przygotować dziecko do komuni skoro nie chodzę do kościoła. Czy to nie sprawiłoby ze dziecko przez presję otoczenia zaczełoby mnie krytykować, za to że nie chodze do kościoła, za to że się nie modlę... ciężka sprawa. Jedno jest pewne nawet jeśli ochrzcimy Sarę, to nie mam zamiaru chodzić z nią do kościoła tylko dlatego żeby wiedziała w ogóle o co chodzi jak będzie przystepowac do komuni. pozdrawiam
eva
2006-11-06
15:22:07
Email
A ja ochrzciłam swojego Olka wczoraj. I uważam, że zrobiłam slusznie (zgodnie ze swoim sumieniem), ale nie potepiam osób, które np jak Ty Ania wahają się czy ochrzcic czy nie. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak jak czujesz, jeśli nie chcesz to nie. Tylko wcześniej pisalaś ze mąż chce ochrzcic, warto się zastanowić nad tym, przedyskutować, bo dlaczego to Ty masz decydować, przecież on jako ojciec dziecka też ma prawo postanowić ochrzcic czy nie. To są tak na prawdę bardzo delikatne sprawy, które robią dużo zamieszania. Moim zdaniem w sprawach religii i wiary powinno się każdemu zostawić wolną reke.... Wracając do chrzcin Olusia, to goście siedzieli do późnego wieczora a ja dziś padam na nos i jeszcze mały jakiś taki marudny dziś jest (chyba go boli brzuszek). pozdrawiam
hallo
2006-11-08
12:18:01
Email
no Kati... nie zaimponowałaś mi wcale. odwagi Dziewczyno!! nie bójmy się być inni. myśląc w ten sposób będziesz się otaczać ludźmi szarymi i nijakimi. jasne - w naszym kraju-raju lepiej się nie wychylać... eeech... żyj w zgodzie z własnymi przekonaniami a nie z wygodą ogólną bo będziesz max nieszczęśliwa. chyba że wtopienie się w szarą masę Cię uszczęśliwia właśnie - to luz... przemyśl to odrobinkę. dziecku powinnaś raczej wpoić mocne poczucie własnej wartości niż bać się jego reakcji. życzę szczęśliwego życia!!
asnowa
2006-11-09
16:28:57
Email
no my z Olką dzisiaj byłyśmy na szcepieniu. Oczywiscie tatuś był z nami i o wszystko wypytywał, usprawiedliwiał sie co chwilę:,,bo wie pani to pierwsze dziecko.....,, Mała ma 6 tygodni, 5400 i 64 cm.Oszukuje mnie z jedzeniem, wisi na cycku i jest głodna. Od wczoraj je mój pokarm ale z butli. Wczoraj zjadła 120 ml o 23.00 i obudziła sie dopiero o 7.15 rano. Bravo
eva
2006-11-10
06:39:53
Email
Olek rośnie jak na drożdżach i cieszy sie każdą chwilą życia

hallo
2006-11-10
13:04:11
Email
ale ma fajne zawadiackie oczka ;-) całuski
aniasz
2006-11-10
16:19:13
Email
hej dziewczyny :) u nas właściwie bez zmian, tylko mała zaczyna chyba ząbkowanie bo ślini się jak nie wiem :) no i dziąsęka tez ma trochę opuchnięte. A powiedzcie jak tam u was z kondycją i figurą? ja mocno sie za siebie wziełam. Przestałam jeśc słodycze po tym jak zauważyłam że codziennie pochłaniam 30 dkg kruchych ciasteczek :) co 2-3 dni jeżdżę n arowerze stacjonarnym, a od wczoraj zaczełam ćwiczyc pilates, po czym tak mnie wszystko boli że ledwo co sie ruszam :) ciekawe tylko ile wytrwam :) pozdrawiam
eva
2006-11-11
11:03:09
Email
Ukłony za to ze zaczelas cwiczyc, ja jakos nie moge sie zebrac. Co prawda wyglądam prawie tak jak przed ciążą (zostało mi 3kg), ale kondycji i jędrnego ciałka nigdy za wiele. Skora na brzuchu mi nie wisi, tluszczu na tylku za wiele tez nie mam, mam za to lenia do ćwiczeń i rozstępy na piersiach. Dziwne bo na brzuchu ani jednego... Ja też pochłaniam spore ilości słodyczy i ubolewam nad tym ze nie bardzo mozna nam jesc czekolade. A właśnie jak tam z Waszą dietą? Ograniczacie się z jedzeniem niektórych potraw? Ja zaczęłam jeść wszystko w małych ilościach, poza np czekoladą, owocami pestkowymi, cebulą , czosnkiem i rzeczami które wzdymają...a mam taką ochotę na fasolkę po bretońsku pozdr
hallo
2006-11-11
13:19:27
Email
ja jem wszystko. nawet trochę czekolady i truskawki. staram się tylko nie jeść tych bardzo ostrych rzeczy o zdecydowanym smaku - żeby mleczko nie miało smaku ogórków kiszonych np ;-) zawsze jednak byłąm uzależniona od kawy, w ciązy piłam, teraz też - bezkofeinową, ale ograniczyłam ją bo Dzidzia miała trochą kłopoty z kupką. ale żeby czekolada jakkolwiek na Nią działała - nie zauważyłam. chociaż na święta chyba nie zjem kapusty z grochem chociaż jest taaaak doooobra... ale fakt, przez pierwszy miesiąc po porodzie jadłam max mało: gotowana cielęcina + włoszczyzna + gotowane jabłka + ryż + chleb z białym serem. tyle. jeny... wspominam to jako okres okropnego głodu. ALE TERAZ JUż MAMY DUżE DZIDZIOLKI !! Uwielbiam jak Mała budzi się rano i wita mnie max szczęśliwy uśmiechnięty pysio... jeny, jak ja Ją kocham :-)
kiwi
2006-11-11
14:45:48
Email
Hej laseczki! U nas oczywiście cienikie newsy. jesteśmy w szpitalu, maleńka miała 39,2 temperaturę, jakieś chamskie zapalenie się wdarło, siedzimy tu już od niedzieli! ale teraz jest już bardzo dobrze (poza makabrycznym wyglądem z wenflonem w głowie maleńkiej). Dieta u nas bez mlekowa więc paskudna i skromna. Wiecie że nawet w gorzkiej czekoladzie jest mleko i absolutnie we wszystkich ciastkach! a ja i tak waże bez zmian 15kg za dużo! jem za to kapustę i wzdymające bo wzdymają najwyżej mnie a nigdy Amelię. nie ćwiczę bo nie mogę ze względu na cc. ale mamy z Amelią świetne nastroje, kochamy naszą rodzinkę i mimo wszelkich przeciwoności jesteśmy stare optymistki!
aniasz
2006-11-11
20:30:36
Email
jeju Kiwi podziwiam twój optymizm ja w domu nerwicy dostaje a co dopiero jakbym miała dzidzię w szpitalu i to jeszcze z tym syfem w główce agrhhhhhhhhr Trzymajcie sie dzielnie dziewczyny :) a co do jedzenia to jem dosłownie wszystko od samego początku. Nie jem rzeczy któych nie lubię albo które u mnie wywołują trzęsienie żołądka i wzdęcia, a tak poza tym to dosłownie wszystko, nawet winko popijam. Kawa codziennie obowiązkowa, no i generalnie nie ograniczam się z niczym (oprócz słodyczy ostatnio :)) i jakoś nie zauważyłam żeby małej coś było. Całuje gorąco :)
hallo
2006-11-13
14:04:49
Email
:-)

eva
2006-11-13
17:55:56
Email
O czym tak słodko myśli Twoje maleństwo?... super fotka
hallo
2006-11-13
18:26:29
Email
hm... o wypadzie do restauracji "U Mamusi" jak mniemam ;-) CAłUSKI PYSZNE BABECZKI!!
eva
2006-11-13
21:15:20
Email
:-)

aniasz
2006-11-15
13:32:00
Email
no ładnie wrzesień '06 spadł na sam dół strony. To chyba nic dziwnego, wszystkie mamusie zajęte swoimi pociechami. Nie wiem jak wy ale to zaglądam tu kilka razy dziennie. Szkoda tylko że nie mam do kogo pisać, a sama ze sobą mogę sobie pogadać w głowie :) Moja Sara rozwija się w tępie rekordowym, strasznie pcha się do siadania, okropnie nie lubi leżeć na brzuchu, 5 min to max, poza tym dziąśła spuchnięte do zębów no i gaworzy jak najęta. Uwielbia swoją starszą siostrzyczkę i wystarczy że usłyszy jej głos i już się śmieje, a siostrzyczka jak przystało na prawdziwego pięciolatka, kombinuje co by tu małej zrobić (patrz nakrywanie głowy kocem, uczenie siadać, przewracanie na boczek itp.) napiszcie koniecznie jak wasze maluszki, pozdrawiam
kiwi
2006-11-15
19:02:40
Email
U nas wszystko super. Maleńka pięknie już sie uśmiecha ale gaworzenie raczej średnio jej wychodzi...czasem takie małe delikatne uuuu. O siadaniu raczej nie myśli, taki maleńki kluseczek jest leniwy trochę. Uwielbiam jak się szczerzy do mnie tym bezzębnym uśmiechem. ANiu załóż sobie gg to pogadamy , ja tez tu jestem często i sama ze sobą nie mam ochoty nawijać...
hallo
2006-11-15
20:25:55
Email
moja Bąboladka gada jak najęta, nawet podnosząc głowkę leżąc na brzuchu - na przemian stęka z wysiłku, gada i się śmieje - komedia!! a podnosi naprawdę wysoko. super lala jest. szczęśliwy Dzieciaczek. i śliiiczna. najśliczniejsza. trochę nawet dzisiaj rozjaśnłam włosy, żeby być bardziej do niej podobna, hihi. Kiwuś - jak dobrze że u Was dobrze!! całujemy
aniasz
2006-11-17
08:36:57
Email
gg to ja mam (5607086) tylko problem w tym ze niabrdzo mam czas żeby cały czas na nim siedzieć. Zaglądnięcie tutaj zajmuje chwilkę :) ale jakby któraś miała ochotę to zapraszam, najwyżej odpisze poźniej :))

aniasz
2006-11-17
08:38:36
Email
i jrszcze obie :)

kiwi
2006-11-17
10:51:43
Email
super zdjęcia, słodkie te Twoje laski Aniu! A mój szkrab z uporem maniaka przekręca głowę w jedną stronę, śpi cały czas na tej stronie, a do tego ucho sobie przy tym zagina więc jest jak mały Urban jednostronny :-)) Czy słyszałyście o jakiś sposobach oduczenia dziecinki leżenia na jednej stronie głowy? Podkładam pieluszki i przekcem jak mogę ale jak tylko sie odwróce to siup i głowa znowu leży i prasuje ucho... ałaa jak mnie boli prawy cycuch.... mleko mi chyba uszami wycieknie zaraz jak się ssak nie obudzi...
hallo
2006-11-17
11:12:29
Email
eeeej... luz Kiwi! moja też ma ulubioną jedną stronę ale ostatnio zmieniła ją na tę drugą. też myślałam żeby ją blokować poduszkami, ale to przegięcie wobec Dzidziola by było. daj spokój, zmieni jej się. trzeba Jej dac prawo wyboru i poczucie nieskrępowanej wolności ;-) a zdrowiutka już całkowicie???? całuski dla wszystkich!!
kiwi
2006-11-17
16:27:11
Email
Naprawdę myślisz że to nic takiego? a tyle się nasłuchałam o tych płaski głowach z jednej strony. Może masz rację, jakaś przewrażliwiona głupia matka jestem...hihihi. usiłuje zmniejszyć zdjęcie ale jestem chyba zbyt durna... wymiękam...
kiwi
2006-11-17
18:05:44
Email
a to mój milsiul słodki - Amelia Ewa

eva
2006-11-17
20:24:54
Email
Jak wszyscy to wszyscy - to mój Olek

eva
2006-11-17
20:30:18
Email
Byliśmy wczoraj na szczepieniu i musze sie Wam pochwalić, ze moj synek był bardzo dzielny, mniej płakał przy szczepieniu niż przy ubieraniu (czapki), wwwrrr przed nami jeszcze jedna szczepionka i mamy z bani. Mam pytanie czy Wy też wykupujecie te szczepiomki 6 w 1 lub 5 w 1 czy jedziecie na standardowych? Bo mi sie wydaje że warto wykupiś swoim bobaskom, zaoszczędzamy im bólu no i dzieciaczki są zaszczepione na więcej chorób. Olek waży 6,5kg i ma 63cm. Kawał chłopa z tego mojego mężczyzny... pozdr
eva
2006-11-17
20:56:58
Email
nudzi mi sie wiec wyśle Wam jeszcze jedno zdjęcie...

Basia.26
2006-11-18
08:22:16
Email
jeśli chodzi o kładzenie główki w jedna stronę to mozna dzidzie trochę tego oduczy kladąc w łóżeczku raz w jedną strone, a raz w drugą. czyli co trzy dni zmiana- główką układamy w nogach łóżeczka:) po jakims czasie powinien zaniknąc nawyk kładzenia główki w jedną tylko stronę;)
kiwi
2006-11-18
16:22:13
Email
no tak tylko mała śpi z nami - więc w nogach jej nie położę, hi hi, zbliżanie się do nóg mojego m grozi śmiercią. Powinien mieć tam znaczek taki żółty wentylatorek z napisem bio hazadr. he he he
asnowa
2006-11-18
16:43:21
Email
hej, ,duże te dzieci a jakie śliczne i jakie mają mądre oczka. Moja Olka ma prawie 6 kg i 64 cm. A to dopiero 2 miesiące będzie we wtorek. Wychodzimy już ze spiochów i zaczynamy sie stroić. Sukieneczki, rajstopki a co niedługo z tego wyrośnie
asnowa
2006-11-18
16:45:05
Email
już planuję następną dzidzię...oczywiscie w rozsądnym czasie

Basia.26
2006-11-18
18:03:16
Email
kiwi może córcia zawsze obraca się do ciebie. połóż ją z drugiej strony,albo zamień się z mężem miejscami:) raczej w nogi męża nie polecam kłaśc dzidziolka;)
aniasz
2006-11-18
18:29:45
Email
ale sie dziewczyny rozgadały :)) u nas super, wczoraj byliśmy u ortopedy zbadać bioderka, naturalnie Sara cały czas uśmiechnięta nawet jak jej nogi trzymałam w nienaturalnej pozycji żeby lekarz mógł zrobić usg :) ile waży i mierzy dokładnie nie wiem, bo do lekarza wybieramy się dopiero za dwa tygodnie. Co do szczepionek to kupuję skojarzone, wprawdzie jest to trochę kasy ale stwierdziliśmy ze faktycznie nie ma co dzidzi maltretować :) jak byliśmy na pierwszym szczepieniu to nie mogłam jej do nie obudzic spała tak strasznie mocno, że nawet na siedząco się nie budziła he he a jeżeli chodzi o układanie główki na jednej stronie to tez to miałam, Sara przez pierwszy miesiąc też spała z nami, ale teraz spi już w łóżeczku no i generalnie "atakuję" ją z wszystkich stron :) pozdrawiam
aniasz
2006-11-18
18:31:02
Email
z tego wszystkiego zapomniałam powiedziec jakie cudne te wasze dzieciaczki, Amelka istny aniołek :) a Olek to już prawdziwy chłopak :) oj ale rosną te nasze pociechy...
kiwi
2006-11-18
19:29:02
Email
musze zacząć odkładać małą do jej łóżeczka, albo będę ją kłaść w nogi męża - tam zaśnie błyskawicznie i wtedy do wyrka. he he he. ja też już kupuję ubranka - sukienki, rajstopki, dresiki - są takie słodkie. Asnowa, gratuluję odwagi w majstrowaniu dzidka drugiego - ja czekałam 8 lat ,hihihiih.
eva
2006-11-19
17:52:17
Email
Jak tam mija niedziela? Ja siedze teraz sama w domku (tzn tylko z Olkiem ale on śpi od 3,5h) mąz jest w pracy a mi tak jakoś smutno sie zrobiło, tutaj patrze też nikogo nie ma. Czytałam przed chwilką nasze pierwsze wpisy, pamiętacie jak nie mogłyśmy się doczekać pierwszych ruchów, ładnego brzusia no i oczywiście przyjścia na świat naszych słodziaków. Teraz sobie nie wyobrażam życia bez mojego synusia, tylko wiecie co ostatnio zauważyłam, że mój mąż spadł na drugi plan, rzadziej sie przytulamy, rzadziej kochamy, troche sie od siebie oddaliliśmy, chyba będę musiała to nadrobić. :-)
hallo
2006-11-19
20:21:16
Email
no, nadrób Kochana, nadrób bo popadniesz w typowość a to by było nudne dość :-) jak nam mija niedziela - otóż "spaliśmy" całą rodzinką do około 13 ( uwieeeeeeelbiam niedzielne poranki ), potem tatuś jeszcze pogadał z Dzidziulką, mamusia upiekła pyszne apple-pie, potem pojechaliśmy na spacerek, potem do kościółka, potem do restauracji, potem Dzidzia się obudziła... następnie do domku, gdzie odwiedzili nas goście, goście już poszli , teraz mamusia pracuje a tatuś gada z Dzidziulką, jest przemiło! ach - jeszcze tatuś naprawił kran cieknący w kuchni, nareszcie!! ( tak po ponad tygodniu, hihi ) mogę już wstawić szuflady do szafki pod zlewozmywakiem, stoją na środku kuchni od jakiegoś czasu i się potykamy... taka niedziela. oj taaaak, ja też uwielbiam Dzidziulinę swoją!! tak w sumie - jakby porównać - bez niej było nuuuuudno i szaro ;-) całuski
eva
2006-11-20
08:12:54
Email
Hej, udało mi się uchwycić jak mój synej przewraca sie z brzuszka na plecki...

hallo
2006-11-20
16:02:21
Email
brawo!! a cóż za dynamiczne ujęcie tematu!! i te włosy!! super
kiwi
2006-11-20
16:54:36
Email
rewelka zdjęcie eva! chbya tylko mój kluseczek jeszcze się nie przewraca - ale za to pięknie wygląda w różowych rajstopach ;-)))
eva
2006-11-20
17:13:00
Email
dzieki dziewczynki, tak naprawde to Olek przekrecił sie pierwszy raz jak mial 2 tygodnie..., a co do rajstopek, to moj synek tez ma 1 parę różowych!!! Babcia mu kupiła mówiąc, ze nie było innych kolorów w tym rozmiarze, dobrze, że pod spodenkami ich nie widać, chociaż mi się nawet w nich podoba hihi, no ale domyślam sie, że Waszym małym damom naładniej w różowych rajtuzkach...:-)
aniasz
2006-11-20
18:09:00
Email
kiwi nie przesadzaj, moja Sara też się jeszcze nie przewraca, no może raz przez przypadek :) a co do rajtuzków to pewnie nie uwierzycie ale nie mam ani jednej pary :) acha a zdjęcie faktycznie słodziutkie :)
hallo
2006-11-20
18:22:48
Email
ja też nie mam ani jednej pary :-) moja Jagódka też jeśli się przewraca to przypadkiem << w końcu urodziły się w tym samym dniu ;-) ale za to leżąc na brzuszku podpiera się jedną łapką i próbuje łazić... w ogóle sie wyrywa, wstaje... oszalałam na jej punkcie. wszystko inne mam gdzieś. a jak szaleństwa z zabawkami? moja uwielbia fikać na macie, spoko bawi się sama
kiwi
2006-11-20
20:27:04
Email
Amelia spędza sporo czasu na leżaczku - chyba go lubi. Ale na macie średnio, położyłam ją dzisiaj żeby poćwiczyła sobie leżenia na brzuszku ( w szpitalu wogóle nie mogłam jej tak kłaść i chce to teraz nadrobić) a ta cwaniara siup i śpi.
hallo
2006-11-20
23:17:52
Email
jeny... ja jestem w szoku jak to moje Dzidziolstwo się rozwija - normalnie rozmawia - nie sobie gada tylko rozmawia! jak do niej podejdziesz i powiesz 'ee' to odpowiada 'ee' jak powiesz 'guu' to odpowiada 'guu' - może przypadek ale myślałam że padnę jak to zauważyłam. a leżąc na brzuszku zaczyna podnosic pupkę i pełznie do przodu. zadziwia mnie max. ale wieczorami/nocami nadal nas trzyma - dłuuuuugo
asnowa
2006-11-20
23:26:33
Email
Czytam i aż mi skzoda bo moja Olka oprócz gaworzenia jakoś jest do tyłu. Nie przewraca sie i na razie nie bawi. Ciągle śpi. Noc przesypia zupełnie. 8 godzin bez jedzonka. Ale chyba jest najmłodsza jutro ma 8 tydzień. a w rajstopkach wygląda super, no i te sukieneczki. Przynajmniej widać że dziewczyna bo fryzurę ma jak synuś

hallo
2006-11-21
11:25:13
Email
hej :-) nie możemy zleźć z tego forum - fajnie!! miiiiło tu... a nie jesteśmy już w ciąży - zauważyłyście?? hi-hi... widzicie nas jak gadamy tu np o ślubach naszych dzieci?? w dziale "ciąża" ?? ale będzie klimat!! ale zostańmy tu dłuuuuuugo!!
aniasz
2006-11-21
13:46:19
Email
a propos odpowiadania i rozwoju, moje maleństwo ogląda tv, nawet potrafi sie wkurzyć jak jej się przełączy. A co do zabawy to maty nie mam, jakoś nie pomyślałam, starsza nie miała i wszystko było ok. Najlepsza zabawka to mama :)) albo ukochana siostrzyczka, od niechcenia wystarczą miś i baranek do pogadania :)) pozdrawiam
eva
2006-11-21
19:24:10
Email
No oczywiście ja tez jestem najlepszą "zabawką" Olka, chociaz tatusia tez uwielbia:). Dziewczyny mój synuś do pewnego okresu załatwiał się kilka razy na dobę, prawie w każdą pieluszkę, od 3 tygodni popadł w przeciwną skrajność, załatwia się raz na 3 dni, ostatnio nawet zdarzyło się tak, że nie zrobił kupki przez 5 dni, (piątego dnia rano naładował całą pieluchę, po brzegi), no i wydawałoby się, że ma zatwardzenie, ale kupki są rzadkie, takie jak cały czas, lekarz mówi zeby sie nie przejmować, kategorycznie zabrania używania jakichkolwiek czopków albo starej metody wkładania w odbyt termometru. Mówi, że dużo dzieci tak ma że robi kupkę raz na 3 dni i to jest po prostu taka fizjologia małej osóbki. Mam pytanie jak wygląda ta "smierdząca" sprawa u Waszych pociech? pozdr
eva
2006-11-21
19:27:06
Email
A co do pozostania tu dłłłłłuuugo to się zgadzam z Tobą kiwi, wytrwajmy tu jak najdłużej,
eva
2006-11-21
19:27:50
Email
sorry hallo miało byc:-)
hallo
2006-11-21
20:43:57
Email
hej eva, faktycznie się nie przejmuj, my też miałyśmy kupkowo gorsze dni, ale się ułożyło i znów jest ok. kiedyś jak Dzidzia była MAłA było z 5 kupek dziennie, ale zrozum - już jest DUżA - to robi mniej ;-) ja w ogóle uważam że należy wyluzować i nie przejmować się zbytnio. to maluszki, unormuje im się. byłam u jednaej "hiper" pani doktor, która wysłała nas na morfologię, potem odkryła "niedojrzały" skład krwi i kazała pakować żelazo w Dzidzię. debilka. skoro to wynika z niedojrzałości układu krwionośnego (a wynika) to dojrzeje naturalnie, nie?? no. tak jakby zarzucić Dzidzi że nie ma jeszcze 175 cm wzrostu. wrrr... to była baba z rejonu, teraz chodzimy do "wypasionego pana prof" i wszystko OK. trzymajcie się i róbcie pięęękne kupki!!
aniasz
2006-11-21
20:47:16
Email
wprawdzie moja mała robi kupke codziennie, a nawet kilka razy dziennie (ale nie więcje jak trzy razy) ale słyszałam o tym ze niektóre dzici mogą nie robić kupki przez kilka dni, a poza tym wydaje mi sie że skoro lekarz mówi że nie trzba się tym przejmować to raczej tak jest, co jak co ale to fachowiec. Jeżeli mu nie ufasz to chyb alepiej go zmienić. Chyba że tylko szukasz wsparcia u nas :) tak czy siak, pocieszam że nie ma się czym przejmować pzdr
kiwi
2006-11-22
10:03:06
Email
My mamy odwrotny problem, co kichnięcię, kaszlnięcie to kleksik. plus oczywiście dwa razy dzinnie kupka szybka. Pieluszek zużywamy tysiące. Moja starsza córcia miała w tym wieku permanentne zatwardzenie i po walce z czopkami pediatra kazał zacząć dawać soczki, dosłownie po kilka łyżeczek - i pomogło. Ale generalnie często do tej pory ma zatwardzenia więc może to poprostu taki "twardy" typ. hi hi a Amelia jest "mięczakiem"...h ehe heh
asnowa
2006-11-22
11:20:03
Email
Moja Ola też zaczęła robić co 3-4 dni kupę. Położna stwierdziła ze to normalne, szczególnie przy karmieniu piersią. Co do wyglądu kupki to u nas ma kolor ciemny żółty - ala brązowy i jest trochę gęstsza niż na poczatku. No i wcale nie pachnie jak drogie perfumy , zapach lekko kwaśnawy. Kiedy jeszcze nie wiedzielismy ze coraz rzadsze kupki są normą po 3 dniach wyczekiwań była dla nas złotem. Acha i najlepiej nie dawaj dziecku zadnych herbatek na wypróżnianie bez sensu, bo zapachalismy Ole tym okropnym w smaku cholerstwem i czym iała tą kupę robić. teraz tylko czasem Plantex do butelki z odciagnietym pokarmem.
hallo
2006-11-22
12:52:39
Email
oj, nie przesadzajcie kochane... nasze Dzieciaczki robią PACHNąCE kupki ;-) moja Małgoś w kolorze marchewkowym - piękne!! całuski
eva
2006-11-22
18:47:20
Email
Ufam swojemu lekarzowi i nie martwie sie za bardzo tymbardziej, że lekarz mowi ze wszystko ok, chciałam po prostu zobaczyc jak to wygląda u Was, i dzieki dziewczyny za szczegółowo opisanie kupkowego tematu, jeśli chodzi o kolor to jest jak złoto, tyle tylko ze nie swieci...pozdr
aniasz
2006-11-23
17:38:18
Email
pewnie to mało interesujące, ale dostałam okres... a miało być tak pięknie he he
kiwi
2006-11-23
20:11:34
Email
Ja jakoś tydzień temu miałam okres dwu dniowy.... wrrrr a karmię tylko piersią...współczuję Aniu
Atka
2006-11-24
08:44:24
Email
Kiwi czy moglabys (prosze)zagladnac do swojego starego tematu o cc. Wyciaglam go na gore.
eva
2006-11-24
17:25:02
Email
No ja jezcze nie dostalam okresu, i dobrze mi z tym chociaz czuje sie taka niepewna, po pierwsze dlatego ze w kazdej chwili moge go dostac, a po drugie jakbym zaszla w ciążę to nawet nie będę wiedziała (z Olkiem nie miałam żadnych innych objawów oprócz braku okresu), co prawda nie planujemy na razie kolejnego dziecka, ale wiecie podobno po porodzie najlatwiej zajsc w ciążę a czasem antykoncepcja zawodzi. Aporpos antykoncepcji - używacie tabletek? dla mnie to najlepsza metoda, ale póki karmię piersią nie chcę się faszerować hormonami, niby można niektórych używać, ale to jednak hormony, które nasz maluszek też dostaje. A co Wy na to?
aniasz
2006-11-24
18:33:02
Email
ja nigdy nie używałam tabletek, no i raczej nie zamierzam, jakos nie przekonują mnie ich zalety, zbyt dużo ujemnych skutków. Moja siostra zaraz po porodzie brała zastrzyki antykoncepcyjne, raz na 3 miesiące, podobno można je brac jak się karmi piersią, ale pytałam kiedyś mojego lekarza i powiedział że nie poleca, bo to jest tak jak z tabletkami, trzeba dobrac odpowiednie. Tabletkijak nie pasuja można przestać zarzywacx w każdej chwili, a tu masz trzy miesiące z głowy... ja teraz zastanawiam się nad plastrami, ale w sumie samam nie wiem, to też hormony... a co do zajścia w ciąże teraz to brrrrrrr.... ostrożnie :))
kiwi
2006-11-24
18:43:01
Email
a ja jedna jeszcze nie potrzebuję zabezpieczenia.... bo mi gin zabronił kategorycznie (głupia głupia żle gojąca rana) a jak już będe mogła cieszyć się w pełni z życia to się będe martwić bo tabletek zapominam wiecznie a gumki są mało fajne a na ciąże nie moge sobie pozwolić w żadnym wypadku po tych przejściach z głupią raną po cc. no i jak nie urok to sraczka!
aniasz
2006-11-25
11:44:43
Email
no jak tak dalej pójdzie to do jutra się wykrwawię, jakaś masakra! jedna podpaska na godzinę... mam nadzieję że niedługo się skończy... buuuuu
hallo
2006-11-27
10:00:51
Email
ja jeszcze nic..... ale nie narzekam wcale :-) tymczasem zaczynam kończyć remont ( oczywiście przed porodem się nie wyrobiłam ) daję sobie czas "do świąt" < dość typowo, hihi. wczoraj nawet przesadziłam kwiatki!! szok!! bo wcale nie mam ręki do kwiatów, przeciwnie - wszystkie przy mnie padają, teraz postanowiłam je kochać, zobaczymy jak będzie...
hallo
2006-11-27
17:32:55
Email
moja ULOBIONA na swojej ulubionej macie

hallo
2006-11-27
17:33:27
Email
z ulubioną przyjaciółką-rybką

asnowa
2006-11-29
12:10:49
Email
Moja Olcia je i spi i zaczyna widać efekty. Robi sie pulpecik aż miło. Wczoraj poszła o 21.00 spać (więc obejrzałam w spokoju Magdę M. ) a obudziła mnie o 6.05, zjadła i zasnęła do 10.00. A ja sie tak nasłuchałam w ciąży żeby sie wyspać na zapas bo jak sie urodzi to nie pośpie ha ha. Jak ktoś ma farta to nic nie poradzi.
asnowa
2006-11-29
12:11:49
Email
Och ta Ola. Słodkie lenistwo

kiwi
2006-11-29
13:40:22
Email
Co to za forum samych grzecznych dzieci? Amelia wogóle nie płacze ( nawet przy zakładaniu wenflonu!). Wprawdzie w nocy wstaje co 3 godzinki ale jedzonko, bekanko, pieluszka i spanko. W dzień też luzz. Czy któras z nas ma dziecko troszke bardziej płaczliwe?? Pozdrawiam!
aniasz
2006-11-29
13:53:23
Email
Kiwi lepiej nie wywoływac wilka z lasu :) jak im tak dobrze to niech śpią i jedzą na przemian. Widać wszystkie jestesmy spokojne, i w dobrych nastrojach, bo to przeciez ma duży wpływ na zachowanie naszych maleństw :)
hallo
2006-11-29
19:56:53
Email
no... u nas BYWAJą wrzaski na które nic nie pomaga. chyba ząbeczki będą nie-za-długo :-) tzn pomaga: zimny gryzak, hihi, stąd ten pomysł. ale takie wrzaski chyba tylko 3 zanotowałam, każdy po około 2 godzin max, przetrwaliśmy, Dzidzia też. przytulanko i bujanko też trochę ratuje świat. poza tym - cudne humory!! gadamy jak najęte - Dzidzia uczy nas wymawiać "ghrrrrr", mnie jakoś idzie, tatuś jest w tym całkiem dobry. ale jest cierpliwa, uczy nas nawet jak jest śpiąca, nie poddaje się ;-) uwielbiam to "ghrrrrr" przez łzy niemalże... padam ze śmiechu z niej!! a najmilej na świecie jest się z nią przywitać jak się obudzi rano!! ten uśmiech i gaworzenie.... JEEEEEEEEEEEEEEEEEENY... nic sie więcej nie liczy. kompletnie nic.
eva
2006-11-29
20:16:25
Email
No ja tez nie narzekam, Olek co prawda tez nie przesypia calych nocy - wstaje 2-3 razy, ale zje i od razu bryka do lozeczka, a jak mu sie nie chce spac, to gada do swoich zabawek i pozytywek, które dostrzega z lozeczka, i jak juz sie zmeczy tym guganiem i smianiem, to zasypia do nastepnego nocnego karmienia. A w dzien roznie, ale nie narzekam, uwielbiamy sie przytulac, rozmawiać, smiac sie no i lezec z gola pupką. A i codziennie obowiązkowo spacer, jak jest ladnie to 2-3 godzinki czasami nawet 2 razy dziennie, uwielbiamy spacerowac pozdr
eva
2006-11-29
20:25:36
Email
samochodem tez uwielbia jeździć

kiwi
2006-11-29
21:45:57
Email
Ale Olek ma super ubranko! uwielbiam maleństwa ubrane jak dorośli - są takie słodziutkie!
eva
2006-11-30
08:49:03
Email
Ja tez lubie ubierac Olka jak doroslefo faceta, dlatego stroje go w sztruksy, bojowki, kolsuke flanelkowe, bluzy czy sweterki, oczywiscie staram sie tak wybierac ciuszki, zeby przede wszystkim byly wygodne, w domciu jednak najczesciej przebywa w rajstopkach i jakiejs bluzeczce albo z gola pupcia. Spioszkow i pajacykow uzywam przewaznie na noc. Wsze damy tez mozna super ubrac, taki wybor sukieneczek i innych bajeranckich ciuszkow, wszystko zalezy od naszej wyobrazni no i oczywiscie od grubosci portwela, bo takie rzeczy są cholernie drogie. Mój mąż kupił ostatnio sztruksy dla Olka, sama go wysłałam, tylko nie wiedzialam, ze kupi takie drogie. Kosztowały 68 zł - bo to niby od Wójcika, kurcze cenią się naprawdę... pozdr
asnowa
2006-11-30
10:11:24
Email
moja ola uzywa spiochów tylko w nocy. jest tyle pieknych dresów i sukieneczek ze szkoda ubierac mała w spiochy. najbardziej jednak lubi dresy chyba za mama która kocha jeansy. sorry za literki bez ogonków ale na jednej rece trzymam dzidzie

asnowa
2006-11-30
10:14:42
Email
co do cen to zgadzam się w zupełności. Producenci i sprzedawcy przesadzają. Na szczęście jest allegro. Nie wiem jak wy sądzicie ale oba ciuszki są z aukcji kupione za 10 zł. Ślady używania są nie do zauważenia, wiadomo ile może zużyć takich maluch.
asnowa
2006-11-30
10:17:21
Email
prawdziwa dresiara

aniasz
2006-11-30
13:39:43
Email
no u nas pierwsze rajtuzki zostały zakupione hehe co do strojenia to nawet sie nie wysilam, teraz przede wszystkim wygoda noi oszczędność. Mała ma bardzo dużo ciuszków po starszej siostrze i kuzynach, więc nie kupuje właściwie nic. I tak większośc czasu spędzamy w domciu, no a dla mnie nie musi być wystrojona w sukieneczki itp. Jeszcze przyjdzie czas na strojenie, wiem to z autopsji :) a co do cen ciuchów dla dzieci to bez komentarza... ceny sa podobne jak ciuchów dla dorosłych, istny koszmar biorąc pod uwagę że takie bobo ponosi te ciuchy ok 2 miesięcy. Eva jestem pełna podziwu dla twojego codziennego spacerowania mi najnormalniej w świecie sie nie chce. Nie potrafię pałętać się 2-3 godziny bez celu. U mnie max to godzina, i to też nie codziennie. Np dzisiaj napewno sobie odpuścimy bo pogoda pod psem, żadnej przyjemności w tym nie widzę, ale może jutro będzie lepiej. pzdr
hallo
2006-11-30
14:07:21
Email
no - my też stawiamy na wygodę, stroimy się jak wychodzimy w gości, a wychodzimy dość często. ale wtedy też raczej dresiki i kombinezoniki. dzidziolki w sukienkach mi się raczej nie podobają. one też chyba tego nie doceniają specjalnie ;-) zresztą, sama nie znoszę chodzić "w rajtuzkach" - córeczki więc do tego nie zmuszam ;-) całuski
eva
2006-11-30
14:08:39
Email
Lubie spacery, i nie tak do konca bez celu te nasze lażenie, bo Olek sie dotlenia i hartuje, nie kisze go w domu całymi dniami, a przy okazji ja robie zakupy, odwiedzamy znajomych, mam tez kilka kolezanek z malymi dziecmi, czasem sie razem umawiamy zamiast na kawe to na spacer. Czesto chodzimy tez na cmentarz - do mojego taty. Olek nie bedzie mial okazji go poznac, to chociaz zapalamy swieczke na jego grobie
aniasz
2006-12-01
09:59:02
Email
oj eva nie chodzi mi o to sens takich spacerów, tylko o to że trudno jest sie plątać przez kilka godzin. Wiadomo ze dotlenienie jest konieczne ale można to także robić nie wychodząc z domciu, np. ubierając maluszka i otwierając okno. A na zakupy czy do znajomych ja tez się wybieram ale to już dla mnie nie jest 2-3 godzinny spacer :) mieliśmy dzisiaj iść na szczepienie ale tatuś zawalił bo nie zarejestrował dzidzi, no więc szczepienie będzie dopiero w przyszłym tygodniu :) a teraz wybieramy sie na SPACER :)) bo słoneczko aż miło. Miłego dnia życzę wszystkim :)
kiwi
2006-12-02
11:49:34
Email
Laski przypominam że grudzień się zaczął. Miesiąc w którym nasze szczęścia zostały zmajstrowane!!! ;-))) zdaje się że 27 - Amelia ale pewności nie mam.
asnowa
2006-12-05
11:51:56
Email
oj straszna pogoda u nas. Byłam na zakupach i stwierdzam że chyba poczekam aż wcisnę sie znowu w rozm 38. Nie mogę sie przyzwyczaić do swojego wygladu. Po ciąży zgubiłam szybko brzuszek ale teraz zaczęłąm sobie pozwalać jak podczas ciąży i szybciutko weszło mi w biodra
hallo
2006-12-05
12:00:42
Email
no, ja ostanio kupiłam sobie kilka ciuchów w jakimś "ogromnym" rozmiarze, ale z tymi rozmiarówkami różnie bywa, luz... wyglądam już całkiem OK, myślę, że trochę gubię z dnia na dzień, zresztą nic mi nie smakuje, nie chce mi się jeść za bardzo. tylko chlebki ryżowe są super. i melon. i jogurty naturalne Danone z ziarnem. a Dzidziucha daje nam w kość, ząbki idą - teraz mam pewność, wrzaski do drugiej - trzeciej w nocy... uuu.. przetrwamy jednakże. śpi za to w dzień. a jak u Was ząbalki?? ANIASZ - CAłUSKI Z OKAZJI WCZORAJSZEGO śWIęTA !! TRZY MIESIąCE TO KAWAł CZASU :-)
kiwi
2006-12-05
13:56:20
Email
Ja biustonosze do karmienia zapinam o jedno oczko dalej ale reszta bez zmian. Zastanawiam się tylko co sie dzieje z moim tyłkiem - czy ten gigant mi juz taki zostanie?? Wiem że jak zakończe karmienie to pare kilgramciów spadnie.
hallo
2006-12-05
14:19:52
Email
ja w ogóle się chyba odrobinę poszerzyłam, nie dopinam pasków na biodrach, a za bardzo tam nic nie ma co by mogło spaść kiedyś... kiwi... faceci lubią okrągłe tyłeczki, luuuuuuuuuuuuuuuz
aniasz
2006-12-05
14:55:56
Email
dziękuję Hallo:) wzajemnie :) pogoda faktycznie coraz gorsza a Sara ma katar więc ograniczamy wychodzenie, jutro idziemy do lekarza, może uda się zaszczepić :) a co do wyglądu to powiem wamże jestem z siebie dumna, stopnio chudnę, wprawdzie powoli ale jdnak, cały czas ćwiczę, zostało mijuz tylko 4 kilo do zrzucenia, a po ciąży miałam 13! myślę że jeszcze miesiąc i wejdę w swoje ciuchy sprzed ciązy :)
hallo
2006-12-05
15:45:07
Email
gratulacje Twardzielu ( dotyczy ćwiczenia ); laseczki - jakie wybrałyście szczepionki? 6 w 1 ? macie jakieś opinie / doświadczenia?
Monik
2006-12-06
20:23:08
Email
hej dziewczyny!!! Gratuluję Wam, że macie to już za sobą... Zazdroszczę:)) Piszę, bo chciałam zapytać czy nie macie do sprzedania jakiś fajnych ciuszków ciążowych. Jeśli chodzi o bluzki, swetry noszę rozmiar 40, a spodnie 38. Szczególnie interesują mnie spodnie, ale kupię również inne rzeczy. Gdyby co proszę o kontakt i zdjęcia na e-maila M21M@poczta.fm lub gg 1108953. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego dla Was i dal Waszych pociech:))
hallo
2006-12-07
10:45:41
Email
hej :-) ja chyba sobie zostawię ciuchy - jeszcze się kiedyś przydadzą - oby soon! Wrześniówki - piszcie!! co słychac u Bąbelków?? u nas wstęp do ząbali, ale jak odwracamy od tego uwagę Dzidziolki to da się przetrwać :-) całuski
kiwi
2006-12-07
13:43:46
Email
nauczyłam się zmniejszać zdjęcia

hallo
2006-12-07
16:13:37
Email
oj - baaardzo zmniejszać ;-) hihi. a co Amelka na na głowie??
kiwi
2006-12-11
13:59:59
Email
No i święta się zbliżają i wszyscy maja w nosie forum... Ja zakupy robię przez internet już właściwie wszystko mam tylko papier do pakowania jeszcze. Chyba w życiu się tak szybko nie uwinęłam z prezenatmi. A moje słońce zaczęło trzymać główkę, mało tego jak już kilka dni temu odkryła tą umiejętnośc to teraz cały czas ją podnosi i usiłuje siadać!!! Rewelka a ja się martwiłam że taki klusek....
asnowa
2006-12-11
19:44:16
Email
a ja nie mam mleka i Ola przechodzi na butelkę trochę marudzi ale spoko. Niestety zaczęła ciagnąć kciuka i musiałam jej zrekompensować brak cyca smoczkiem
asnowa
2006-12-11
20:17:33
Email
no i zaczyna sie akcja ząbki, jeszcze nie słyszałam takiego płaczu mojej dzidzi
kiwi
2006-12-11
22:49:28
Email
Asnowa absolutnie nie przejmuj się kciukiem - to najnormalniejszy odruch małego człowieka, duzo lepszy niz smoczek! Kiedyś uważano że kciuk jest taki niedobry ale wg najnowszych badań kciuk to wspaniała naturalna metoda samouspokajania. I o ile Twojemu dziecku w przyszłości niczego nie będzie brakowało to samo sie w pewnym momencie od tego kciuka odzwyczai! Kciuk jest cool!!!
hallo
2006-12-12
14:39:40
Email
no - moja Bąbolada też ma pyszne kciuki. zresztą... całe łapki pychotkowe są!!
aniasz
2006-12-12
15:29:50
Email
Sara preferuje raczej smoczek, chociaż jak jej wypadnie i nie ma nikogo kto mógłby jej go podać to piąstki idą w ruch :) zęby męczą nas już od jakiegoś czasu, ostatnio nasiliło się ślinienie no i oczywiście ból, dlatego musiałam kupić żel na dziąsęka. Kurde już finansowo nie wyrabiam... :(
asnowa
2006-12-12
15:45:33
Email
spoko, szkoda mi tylko jej kciuka bo potrafi go odessać do czerwonosci. Poza tym jest spokojniejsza ze smoczkiem, ,chyba dobrze jej robi na bolące dziąsełka. a propos jak sprawdzają sie masci znieczulające ząbkowanie? Co do finansów to szkoda gadać. dzisiaj 3 paczki pieluch, chusteczki i butelki, smoczki, oj portfel schudł a święta tuż tuż...

hallo
2006-12-12
16:06:26
Email
no właśnie ja finansowo nie narzekam, Bąbolada jakoś strasznie dużo nie kosztuje, nie powiem że wcale bo wyjdę na okropna matkę, ale myślałam że będzie gorzej. najwięcej kosztują lekarze, szczepienia itp bo postanowiłam nie przeprowadzać eksperymentów na dziecku w pństwowej służbie zdrowia ;-) ej, to na co Wy wydajecie tyle kasy? może o czymś zapomniałam ??!!
kiwi
2006-12-12
20:44:33
Email
ja w sumie tez nie płaczę finansowo, ale jestem chyba najstarsza no i już dosyć pewnie stałam na nogach zanim pojawiła sie Amelia. pieluszki i chsteczki owszem kosztotwórcze ale luzzzik - byłam przygotowana ;-)
asnowa
2006-12-13
09:52:43
Email
oj ja chyba poczułam różnicę finansową w karmieniu. Butelki, smoczki, sterylizator, zestawy do czyszczenia butelek, no i mleko. Ola wypija puszkę co 2 dni, no i za tydzień zaczynamy Gerbera. Będę jej tez gotować ale jabłkom na rynku nie wierzę znam kilka źródeł skąd pochodzą i wiem że to sama chemia. Pewnie nie mam sie co łudzić Bobo Fruty itp tez nie są czyste od konserwantów ale jakoś tysiace dzieci je i nie narzeka. Chyba te azotany w jabłkach na rynku szybciej wywołają alergie czy uczulenie. Co wy na to.
aniasz
2006-12-13
13:33:58
Email
u mnie dołek finansowy przede wszystkim przez to że nie pracuję. Przed ciążą większość dochodu miałam z umowy zlecenia, no i dlatego teraz dostając 700zł macierzyńskiego z ZUSu mocno to odczuwam. A poza tym mam jeszcze starszą córę której trzeba było teraz kupić trochę rzeczy na zimę. Nie mówię że jest źle, tylko zaczeliśmy o wiele bardziej zwracać uwagę na ceny. A do tego wszystkiego urosły mi stopy, i nie mam butów buuuuu...
hallo
2006-12-13
14:02:59
Email
asnowa, ja myślę żeby nie przeginać w żadną stronę. trzeba próbować dawać w miarę możliwości najlepsze jedzonko, ale nie bać się aż tak bardzo. popróbuj co jest dla Dzidzi najlepsze i wybierzesz. wcześniej czy później Dzidzię dotknie toksyczność świata i lepiej ją na to przygotować ! oj, super, ja też nie mogę się już doczekać tych owocowych pyszności ! kiedy zaczynacie z tymi soczkami i innymi cudami - w którym tygodniu życia około? wybacz, trochę nie pamiętam wszystkich dat urodzin, pamiętam tylko Sarę aniasz' - bo urodziłyśmy w tym samym dniu ;-)całuski
kiwi
2006-12-13
15:02:08
Email
Ania głowa do góry ja jak mi sie skończy macieżyński zamierzam na wychowawczym troche posiedzieć i wtedy nie będzie juz tak wesoło jak przyjdzie mi wyżyć z pensyjki mojego meża hihihih ( zarabiam lepiej niz on he he). A dziewczyny jeszcze będzieicie miały dość zupek i deserków, napewno Ania to potwierdzi, karmienie nie będzie trwało 15 minut tylko 2 godziny, wszystko się lepi i wypada z małej buzi. Wygląda słodko ale upierdliwe to karmienie łyżeczką - przynajmniej na początku. Później już lepiej tylko trzeba uważać bo dzieci wyjadają np psie żarcie z miski jak już się potrafia przemieszczać.
eva
2006-12-14
09:42:01
Email
U mnie sfera finansowa w normie, ale nie powiem zawsze chciałoby się lepiej, Olek na razie dużo "nie kosztuje", pieluchy, chusteczki, kosmetyki, szczepienia. Karmię piersią wiec nie muszę kupować mleka, i calego sprzętu do karmienia. A jesli chodzi o wprowadzanie nowych pokarmów, to ja zacznę dawać inne pokarmy niż cycuś jak Olek skończy 5 miesięcy, bo jak będzie miał 6 miesięcy wracam do pracy i dlatego przez ten miesiąc chcę nauczyć go jedzenia innych rzeczy. Jakbym nie wracała do pracy to zaczęłabym podawać mu inne rzeczy dopiero od 6 miesiąca, przecież w mleku ma wszystko i badania wykazują, że dziecko karmione piersią nie musi dostawać nic innego przez pierwsze półrocze życia. Jeszcze sie najje przez całe życie, także uważam że nie ma co się śpieszyć, na pewno żaden przecierek czy zupka nie zastąpi cycunia.
aniasz
2006-12-14
10:56:10
Email
ja od stycznia wracam do pracy, stopniowo, najpierw na 2-3 godz. dziennie. A ponieważ nie jestem w stanie odciągnąć pokarmu, mała będzie dokarmiana z butelki. Zaczynamy w przyszłym tygodniu. Czuję że nie będzie to takie proste bo Sara ma strasznie wrażliwą skórę (no i generalnie jest podatna na alergie). Co do wprowadzania przecierów i soczków to (racja Kiwi) jakos mi sie do tego nie śpieszy :) jak juz to w drugiej połowie stycznia zaczniemy próbować soczek jabłkowy, a owoce najwcześniej w lutym. Aha jeszcze a propos chemii w owocach i warzywach. Wydaje mi się że jedzenie w słoiczkach ma jej znacznie mniej, chyba że ktoś sam ma ogródek albo rodzinę na wsi. pzdr
kiwi
2006-12-14
22:38:40
Email
Hej laski, mam pytanko chyba najbardziej do Ani. Moja córka w drugiej klasie ma angielski który wg mnie idzie zbyt szybko. w ciągu 4 lekcji ma wszystko o godzinach i o tym co robią w ciągu dnia: I go home at... go to school i jeszcze kiklka innych. A na 5 lekcji sprawdzian. czy nie macie wrażenia że jak na drugoklasistów to troche za szybko?? czekam na opinie...
aniasz
2006-12-15
11:45:13
Email
kiwi to wszystko zależy... Przede wszystkim od tego ile ma godzin tygodniowo, ilę się uczyła wcześniej itp. Ale generalnie nie spotkałam się jeszcze z taki tempem. U mnie dzieci w drugiej klasie dopiero zaczynają coś przepisywać po angielsku. Własne wypowiedzi tworzą dopiero w trzeciej klasie. Ale generalnie całe nauczanie początkowe to przede wszystki osłuchanie z językiem, bardziej jego bierna nauka niż faktycznie nabycie produktywnych umiejętności. WYdaje mi się że najlepiej byłoby porozmawiać z nauczycielką. Może to jakaś początkująca dziewczyna która nie dokońća orientuję się w programie nauczania.pzdr :)
kiwi
2006-12-15
19:55:09
Email
aniu, dwa razy w tygodniu mają zajęcia. A na sprawdzianie piszą a nie mówią. Nawet ja nie pamiętam cyferek jak sie pisze a te biedulki muszą! (cyferki literkami zapisują); chyba nie bde gadać Panią bo niby skąd ja mam lepiej wiedzieć czego ona ma uczyć, choc przypuszczam że dzieki tem że siedzę z moją córką codziennie i zakuwamy angielski młoda szybko sie nauczy, gorzej z rodzicami którzy angielskieg o nie znają. dzieki za opiniee. pozdrawiam
kiwi
2006-12-15
19:57:36
Email
a to mój pomocnik świętego m.

aniasz
2006-12-19
23:11:49
Email
no i zaczeło się niechciane he he byłyśmy wczoraj z Sarą u pani doktor, na opóźnionym szczepieniu. Mała najprawdopodobniej ma skazę białkową, jeszcze nie wiemy na pewno ale lekarka powiedziała żebym spróbowała odstawić białko krowie, no i muszę pić czarną kawę he he nie wiem czy to możliwe żeby po jednym dniu było widać efekty, ale mała buźkę ma ładną jak nigdy. A poza tym zdrowa jak ryba, i wagę też ma konkretną 7 kg :) przy 63cm długości :) a jak tam inne wrześniowe pociechy, nic się u was nie dzieje czy po prostu forum wam spowszedniało? pzdr
aniasz
2006-12-19
23:15:33
Email
a to mój mały pulpet jeszcze z brzydką buźką :)

aniasz
2006-12-19
23:17:05
Email
.

aniasz
2006-12-19
23:20:30
Email
coś małe to było przedtem więc daję większą wersję :) a to drugie zdjęcie zrobiłam nam moja starsza córcia, muszę przyznać że nawet nieźle jak na pięciolatkę :)

asnowa
2006-12-20
10:33:32
Email
ho ho ho ładny pulpecik, po prostu smaczniutka. Moja Ola ma ok 6 kg przy ok 65 cm(jutro na szczepienia wiec będę wiedziała dokładnie)i wszyscy wołają na nią pieszczotliwie goloneczka albo pyzka a tu proszę jakie udeczka ma koleżanka. Moja Ola jednak goni szybko twoją aniasz, od 2 tygodni jest na butelce i zaczyna ostro przybierać.
asnowa
2006-12-20
10:37:24
Email
a niech tyją, za kilkanaście lat będą dbać o talię a na razie te ich brzuszki są najpiękniejsze na świecie a buziaki jakie pełne. Ola ma chyba z 3 podbródki ha ha

hallo
2006-12-20
18:04:39
Email
ale Ola ma modną fryzurkę, hoho!! całuski dla Dzidziuchów Słodkich
kiwi
2006-12-20
22:55:58
Email
Aniu nie sądzę żeby to była skaza - u nas na efekty po odstawieniu trzeba było czekać tydzień. Lekarze dostaja jakiegos kota z tą skaża - kupa nie taka znaczy skaza, pierdek brzydki - skaza, dupka czerwona - skaza, dwie krostki na buzi - skaza. Oni sami mają skazę... tylko biedne matki torturują.
hallo
2006-12-21
14:59:49
Email
Bąbolada ma nową koleżankę - żabkę. Bierze ją do łapki, ogląda i gada do niej. Ale... z żabką w łapce dużo trudniej ssać paluszka. Eeech... życie!

hallo
2006-12-21
15:03:06
Email
... i ostatnie chwile z różkami jakimikolwiek, w poniedziałek ochrzcimy Diabełka Słodkiego!!

aniasz
2006-12-23
13:21:45
Email
no i coż kochane wrześniówki, doczekałyśmy pierwszych poważnych świąt :) z tej okazji życzymy wam dużo radości i ciepła, przespanych nocy, bezgorączkowego ząbkowania i owocnej nauki chodzenia w nowym 2007r :)) a poza tym spełnienia wszystkich nawet najskrytszych marzeń. Całujemy was Ania i Sara (z rodzinką)

asnowa
2006-12-27
16:56:16
Email
I po świętach. Wczoraj moja Olka skończyła 3 miesiąc, ale ten czas leci. Mikołaj był bogaty, ,przyniósł nawet super strój na chrzest. A propos hallo jak tam u was po chrzcie? Bąbolada była grzeczna?

monia27
2006-12-27
20:50:37
Email
cześć!!Własciwie to mnie tu dawno nie było.. bardzo bardzo dawno. Na kompie nie siedziałm wieki. Mój Michałek skończył 25 września 3miesiące. Ma tzn miał bo teraz jest pewnie więcej 15 grudnia 6 kg i 64 cm.W święta był chrzczony.W kościele jako pierwsze dziecko zaczął koncertować i musiałmam go całą mszę trzymać na rękach stojąc( mój mąż po 5 minutavh stwiedził że mu ręka odpada)Ja taka mała kobitka dałam radę:)Macie dziewczyny śliczne dzieciątka.Ja się pochwalę innym razem( stary aparat:()Trzymajcie się i najlepszego w Nowym Roku dla was, dla waszych rodzin i dzieciaczków oczywiście:)Buziaki
hallo
2006-12-28
20:06:38
Email
hej :-) wspaniale było na chrzcie, Bąbolada całą mszę grzecznie oglądała freski i witraże, ani pisnęła nawet... potem poczekała na ceremonię, wytrzymała, ksiądz jej otarł główkę i wtedy zasnęła... no max... ta to się potrafi zachować!
hallo
2006-12-28
20:07:05
Email
.
hallo
2006-12-28
20:08:57
Email
~

hallo
2006-12-28
20:09:30
Email
a potem na imprezie było OK

hallo
2006-12-28
20:10:07
Email
naprawdę OK

aniasz
2006-12-29
20:36:09
Email
słodko :) u nas generalnie święta mineły bez ekscesów (wyjątkowo), jutro jedziemy na wesele, pewnie długo nie zabawimy z maluszkiem, a zostawić się nie da bo urwisek mały nie chce jeść z butelki, wypróbowałam wszystkie możliwe sposoby i smoczki, a ona dalej drze się jakby ja ze skóry obdzierali, dlatego też musimy urwiska wziąć ze sobą :) skazę ma na 99,9% bo po zjedzeniu przeze mnie kawałka sernika wyskoczyły jej krostki na czole, ale nawet da się z tym żyć :) poza tym nic wielkiego się nie dzieje poza tym że dzisiaj był pierwszy spacer ze śniegiem, pozdrawiam
aniasz
2006-12-29
20:36:50
Email
a tak było na wigilię

hallo
2006-12-30
19:24:20
Email
napiszcie jak się bawiłyście Dziewczyny :-) to klapowato z tą butelką cholera... jak Ty Bido wrócisz do pracy? a próbowałaś swoje mleko z butelki jej dawać? my za to mamy inny problem - śpimy w dzień, fikamy w nocy... uuuuu... Dzidzia super, ale mama na rzęsach chodzi... JAK SIę TAKą BąBOLADę PRZESTAWIA ?? KTOś WIE ?? nie no, próbujemy ją rano budzić ( sama śpi do 14 ), nie pozwalamy spać w dzień... ale ona i tak wygrywa z nami... ślicznota jedna... a gada jak najęta. wszystko Jej wybaczam... cholera, chyba rozpuszczam Dzidziuchę... ups!
kiwi
2006-12-31
18:55:30
Email
hej laski! mój wstretny mąż rozdeptal mi ekran od laptopa, mamy wojne światów i dobrze że jestem chora nieco bo bym go zabila. ach krew by drzyzdgala!!!! nowy rok przywitamy w domu - robię sobie podsumowanie, byl owocny. ciąża poród - wszystko w jednym roku - wyczerpująca sprawa ale dumna jestem. Życzę wam i waszym rodzinkom mamuśki samych cudowności!
hallo
2006-12-31
19:18:01
Email
no, ja miałam najbardziej pracowity rok w życiu chyba i najfajniejszy zarazem!! niedługo sie stroimy i idziemy z Bąboladą na Sylwestra, niech się Dziewczyna bawi ( + już byliśmy na ognisku dzisiaj ). całuski i cudownego 2007 !!
eva
2007-01-01
08:36:06
Email
Witam w Nowym Roku wszystkie mamy i pociechy starsze juz o rok... U nas Święta minęły szybko i przyjemnie, sylwester w domciu, zresztą widać po godzinie o której piszę ten wpis, że w tym roku nie poszalałam, ale było ok, kameralnie (hi hi ja i mój mąż, no i oczywiście Olek). Dużo słoneczka Wam życzę w tym roku i samych radosnych chwil z dziabągami Waszymi.
eva
2007-01-01
08:41:16
Email
Wigilia

hallo
2007-01-02
12:07:52
Email
Kochane, PIęKNEGO NOWEGO ROKU WAM żYCZYMY!! CUDOWNOśCI, SIłY I OPTYMIZMU!!

aniasz
2007-01-02
22:45:43
Email
po tym jak mnie porządnie wymroziło na weselu Nowy Rok powitała ze strasznym bólem gardła, który niestety sie rozwija :( malutka ok, oczywiście zrobiła furorę na weselu :) Zawsze wszystkim życzę spełnienia marzeń :) może to trochę banalne, ale wydaje mi się że właśnie w marzeniach jest wszystko, więc skoro one mają się spełniać to czego więcej nam potrzba :)
kiwi
2007-01-05
11:11:52
Email
Witajcie kochane mamuśki! Nie zdałam testu na prawko - byłam pewna że zdam aż mnie to rozsmieszyło że nie zdałam i instruktor patrzył na mnie jak na debilkę hihih. (mam prawojazdy od 11 lat i przyszło mi teraz z żółtodziobami zdawać egzaminy i do tego nie zdałam..he he he) ale najważniejsza wiadomość: KONIEC SKAZY BIAŁKOWEJ!!! po 2 miesiącach pozbawionych smaku znowu jem ser!!! zjadłam podejżane produkty ( znaczy takie zawierające mleko) i nic się nie działo więc z rozmysłem zaczełam jeść po troszeczku najpierw fantastyczne tiramisu żony mojego ojca, później inne ciasta, później pizze z serem. i nic kompletnie nic się nie dzieje....cudownie... idę zjeść kawałek sera...mmmmmm.... a i jeszcze Amelia miała ostatnio hyba jakiś skok rozwojowy bo w ciągu kilku dni - nauczyła się krzyczeć bardzo głośno, bawić rączkami, chwytać przedmioty no i prawie juz siada tak się śmiesznie garbi i ciagnie całe ciałko do góry. Wiem że u was to już przeszłość takie osiągnięcia ale dla mojej kluseczki to milowy krok w rozwoju! Pozdrawiam gorąco!!!
aniasz
2007-01-05
11:43:40
Email
jeju kiwi jak ja ci zazdroszczę... u nas końca tej durnej skazy nie widać, odrobinka nabiału wprawdzie nic nie robi ale wystarczy zjeść trochę więcej i mała od razu jak muchomor wygląda... a jak tak uwielbiam sery :( no ale dla tej cudnej buźki wszystko zrobię :)

hallo
2007-01-05
15:41:41
Email
kochane... oto Mój Dzielny Jagod, który spać chodzi o 4 rano i jest nieprzestawialny totalnie. ledwo żyjemy. mamy dość tego imprezowego życia!! aaaaaaaaaaaaaa.... całuski

kiwi
2007-01-06
16:35:25
Email
ale fajnie że jutro niedziela! uwielbiam robić wariata z mojego dziecka....
kiwi
2007-01-06
16:37:06
Email
o tu

kiwi
2007-01-06
16:37:21
Email
o tu

kiwi
2007-01-06
16:38:26
Email
o kurde nie umiem wstawić tego zdjecia...
asnowa
2007-01-07
13:35:44
Email
W sobotę ochrzciliśmy naszą Olke. Była super grzeczna w kosciele a imprezę prawie przespała

hallo
2007-01-08
00:46:47
Email
Fajne księżniczkowe ciuchy ma Wasza Aniołka :-) Bąbolada tak bardziej "na hiphopowo" była, hihi. Też max grzecznie to zniosła, chyba lubiła. Co jeszcze fajnego Mamuśki? U nas siadanie jest na topie, baaaaardzo lubimy. Bąbolada robi "brzuszki" i skłony, całymi seriami, potem pije wodę Żywiec ze szpanerskiej małej buteleczki, jak po prawdziwym fitness'ie, hehe!! Next weekend idziemy na baseeeeeeeeeeen ~~~~~~~~~~~~~ NIE MOGę SIę DOCZEKAć!! A Wy się wybieracie?
aniasz
2007-01-08
16:07:10
Email
a u nas butelkowego koszamru ciąg dalszy :) już chyba nie ma smoczka którego bym nie miała w domu :) a mała dalej nie i tyle, drze się przy tym okropnie, i nic nie pomaga tylko pierś :) chwilowo jestem więc zmuszona odłożyć plany o powrocie do pracy, a niezbyt nam to pomorze, bo kasa naprawde potrzebna, no ale dożylnie jej jedzenia nie podamy hehe co do umiejętności maluszka to pozycja tylko siedząca, chyba że śpi :) poza tym strasznie lubimy teraz różne gryzaczki i grzechotki, i generalnie wszystko co można włożyć do buzi, a produkcja śliny na litry dosłownie :) a słodka ta moja córcia że aż bym ją schrupała :)

kiwi
2007-01-08
21:13:06
Email
Aniu a może karmienie łyżeczką?? są kleiki które podaje się od 4 miesiąca to załatwia jeden posiłek do tego na długo bo gęste i 4 godzimy maluch nie ma ochoty jeść. Czytałam że mamuśki wogóle nie wprowadzają butli tylko łyżeczka i kubek niekapek na soczki bo bez cyca to jednak pić coś trzeba...Ja w każdym razie mam taki plan. trzymam kciuki napisz jak poszlo...
aniasz
2007-01-09
14:43:46
Email
kurcze, niebardzo wiem czy powinnam wprowadzać małej nowe pokarmy, ponoc dzieci ze skazą najlepiej karmić samym mlekiem przez pierwsze 6 m-cy. Próbowałam jej kiedyś dawać mleko łyżeczką, połykała tylko dlatego żeby się nie udławić ale krzyku było przytym strasznie dużo. Stwierdziłam że bardzo dużą winę za to ponosi nasza lekarka, ponieważ mogła poradzić żeby dziecko wcześniej przyzwyczajać do butelki, a nie strać się to zrobić w ciągu 2 tygodni. Przeczytałam ostatnio że aby nie mieć problemu z karmieniem butelką należy podawać ja dziecku (nawet ze swoim mlekiem) w 5-6 tygodniu życia. Szkoda że przeczytałam to w czwartym miesiącu...
hallo
2007-01-09
18:56:44
Email
kurcze, aniasz, nie wiem co Ci radzić, ja wszystko robię intuicyjnie i gra, fakt: Bąbolada dostawała moje mleko z butelki jak była mała kika razy( teraz jest duża, hihi ) - trzymamy kciuki anyway mocno ( tzn ja trzymam a Bąbolada zajada, ale szczerze ) całuski!!
hallo
2007-01-09
18:57:49
Email
ale kurczaków nasadziłyśmy... kurcze! hihi
eva
2007-01-10
16:29:03
Email
Czesc Aniu ja tez radze podawanie pokarmów lyzeczką, ja juz zaczelam, a do pracy wracam 1 marca, co prawda moj Olek nie ma skazy, ale mysle ze przeciez nic sie nie stanie jak Twoja mala dostanie zupke albo kaszke. Pierwszym pokarmem Olka byl kleik mleczno-ryzowy bananowy, zjadl cala porcje, super to wygladało, na poczatku co prawda nie wiedzial co robic jak lyzeczka znalazla sie w jego ustach, ale szybko zalapal. Od 4 dni maly dostaje zupki. Sama goyuję. Mam marchewkę z ogródka, ziemniaki też, troszkę wody, łyżka masła i mikser, wcina aż mu się uszy trzęsą... hihi ale super czysty jest po takim posiłku. Fajna to sprawa, tylko coś nie chce mi nic pić, ani żadnych herbatek, ani soczków. Podaję mu je z buteli i może dlatego. Chyba spróbuję kubeczka niekapka, podobno są super, jak macie jakieś opinie na ten temat to piszcie.
eva
2007-01-10
16:38:26
Email
Pierwsza zupka...

aniasz
2007-01-10
19:16:15
Email
no cóż pierwsze koty za płoty... była proba kleiku ryżówego, bo przecież kochane mamusie wszystkie kaszki są na mleku :P a kleik jest totalnie bez smaku w dodatku jak się go przygotuje na nutramigenie to nieładnie pachnie :) mała zjadła dzielnie aż dwie łyżeczki hehe ale bardziej niechcący niż z chęcią :)a na smak soku jabłkowego aż jej się cofneło hehe coś nie przepada za nowościami. no nic brniemy dalej
hallo
2007-01-11
09:28:19
Email
ja też nie lubię jabłkowego, luz ;-)
eva
2007-01-11
12:53:49
Email
Aniu sporóbuj kaszki np babanowej, którą powinno się podawać na mleku, tylko zamiast mleka dodaj wody, ja tak robię, i mały wcina, nawet nasz lekarz mowi że jak karmię piersią to kaszki mozna rozcienczac wodą, bo mleko i tak ma z piersi, a to mu wystarczy, a takie kaszki są dobre, spróbuj... No a ja muszę sie pochwalic, wlasnie wrocilismy z ostatniego szczepienia. Olek byl bardzo dzielny. Rośnie mi prawdziwy chłop - 7770 i 67cm!!! zobaczymy co bedzie dalej. Teraz smacznie spi, bo troszke chyba sie zmeczyl tym calym zamieszaniem zwiazanym ze szczepieniem i ogladaniem przez lekarza, pozdr
aniasz
2007-01-11
13:22:13
Email
Ewa ale mi nie chodzi o przyrządzanie kaszki na mleku tylko o ich skład. Z tego co patrzyłam to większość kaszek zawiera mleko :( no ale brniemy dzielnie dalej z kleikiem myślę że się przyzwyczai bo dzisiaj było troszkę lepiej. Zupek narazie jej nie daje u alergików to naprawdę niewskazane. Może spróbujemy samą marchewkę albo jabłko. No ale nie wszystko na raz. Najpierw tydzień z kleikiem :) pozdrawiam
eva
2007-01-12
08:16:16
Email
Jest kaszka bezmleczna boboVita - kaszka ryżowa z bananami :-) ja wlasnie takiej używam. Jest to produkt bezmleczny i bezglutenowy, pozdr
aniasz
2007-01-12
09:07:18
Email
to super :) spróbuje jak tylko skończymy z kleikiem :)
kiwi
2007-01-12
13:28:55
Email
byłyśmy na ważeniu i szczepieniu. Nie cierpię jak wbijają w moje dziecko jakies paskudztwaja. mała ta moja pierdoła ale rozwija sie dobrze więc narazie mam nie wprowadzac nowych smaków. Waży tylko 5800g a ma 3,5 miesiąca - nadal w normie tylko tak dziwnie moja starsza córka jest największa w klasie a młodsza taki kurdupelek, pewnie po mojej tesciowej ona tez miesci sie pod szafa na stojaco. hihih Aniu są jeszcze kaszki kukrydziane bezmlecznejadłam sama, nawet ok.
hallo
2007-01-13
09:59:04
Email
halo-halo!! ty jesteś pierdoła :-P
asnowa
2007-01-13
11:05:43
Email
Waga jest spoko zalezy jeszcze na ile wzrostu. Moja ma 7100 i mozna stwierdzić, że to grubas ale, ale ... ma 72 cm więc wymiary iście że modelki ha ha. Zresztą każdy jest inny bo co to byłby za nudny świat ja zawsze byłam tyka (mam 170 i 55 kg) więc pewnie i moja Ola będzie żyrafą.

asnowa
2007-01-13
11:07:07
Email
I taka mała refleksja moze by tak jakąś ksiazkę - poradnik napisać z tego naszego forum??? Ja jestem co prawda dziennikarką ale sie nie podejmuję tutaj to trzeba by chyba literackiego talentu a nie pismaka
kiwi
2007-01-14
16:44:22
Email
Asnowa masz rację książka powinna mieć tytuł: "Jak mamuśkom walą na dekielek zielone kupki" hihihh. A tu zajebisty link: http://www.smog.pl/wideo/3967/kompilacja_omdlen/
hallo
2007-01-14
21:09:31
Email
taaak!! napiszmy!! ja się podejmuję ;-)
aniasz
2007-01-15
12:30:43
Email
hmmm... szczerze mówiąc to ja jakoś tego nie widzę, ale to może dlatego że nie mam weny he he pozdr
hallo
2007-01-15
12:47:20
Email
ta... tylko jaką rolę miałaby pełnić? bardziej proza czy poradnik? skłaniam się ku temu pierwszemu rozw
aniasz
2007-01-17
13:02:31
Email
wiecie co chyba nadszedł juz czas żeby przenieść się do innego działu. Nie wiem jak wy ale czuje się trochę niezręcznie jak wchodzę tutaj i widzę temty typu bóle nadgarstków, albo waga w ciąży, czy też bóle podczas ruchów płodu... mineło juz chyba wystarczająco dużo czasu, juz się z tym nie utożsamiam :)
MartaO
2007-01-17
13:16:08
Email
Czesc, mam pytanie, poniewaz moja mala sie czesto w nocy budzi do karmienia to chcialabym do mojego mleka odciagnietego z piersi dodac kleik. Na opakowaniu nie pisze nic na ten temat czy wogole mozna go dodawac do takiego mleka i czy wmieszac go do pogrzanego mleczka czy tez moze rozpuscic go w pzegotowanej wodzie i do tego dodac to moje mleko z piersi??
kiwi
2007-01-17
16:00:12
Email
Marto, mi se na chłopski rozum wydaje że można mieszać klei z Twoim mlekiem - bo niby dlaczego nie... A co do ciąży to ja już zapaomniałam jak to jest! macie rację idę założyć wątek nasz odpowiednim miejscu. tylko juz tu nie piszcie, prosze wynocha na nowy wątek...;- P
kiwi
2007-01-17
16:07:27
Email
no to założyłam wrześniowe niemowlaczki na forum niemowlaki!!
monia27
2007-03-09
21:37:18
Email
Cześć dziewczynki!!Dawno mnie tutaj nie było a to dlatego że w ogóle nie bywam na kompie(z braku czasu) no chyba że z moim mężem rozmawiam.Mój mały brzdąc ma 5,5 miesiaca.Waży coś (na moje oko)7600g i ma 70 cm.Już jakieś pół miesiąca dręczą go zęby i jest przez to bardzo niegrzeczny;(W dzień śpi mi może 2 godziny - to wszystko. W nocy też sie budzi gdzieś koło 3 a potem ok.6.30 ( a było już tak dobrze przesypiał całe noce)No ale cóż jakoś to przeżyjemy.Zaczyna siadać tzn ciagnie sie strasznie ale jeszcze go na boki rzuca.Je już wszystko(co dozwolone oczywiście)Kaszki nie lubi, jarzynki i kleik owszem.Soki tylko przecierowe.Ogólnie strasznie jest ruchliwy i wszystko chce wiedzieć;)Czas przy dzieciach leci strasznie szybko, dni są o wiele bardziej intensywne ale chyba polubiłam to moje ,,nowe życie''!!!Trzymajcie sie babki. Buźka dla waszych pociech;)Pewnie zaglądnę tutaj za jakis czas hihi
Strona 46 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum