szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - wrzesień '06


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 13 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, następna
Napisano: Treść:
aniasz
2006-02-28
Email
hej :-) chętnie nawiążę kontakt z dziewczynami które mają termin na wrzesień tego roku :-)
hallo
2006-05-24
11:51:41
Email
no, ten Sylwester był niezły, ja też trochę wypiłam ;-) bo nic nie wiedziałam. teraz chce mi się malutko...i bardzo, bardzo rzadko. aż dziwne. no, ten organizm swoje wie. ale: myślałam, że nie będę chciała kawki a chcę ... ale ostatnio wcale nie chce mi się jeść. o co chodzi? tylko lody, ale za dużo witamin mogą nie mieć obawiam się ;-)
aniasz
2006-05-24
12:23:33
Email
Ja w sylwestra wyluzowałam się totalnie i pochłonełam dość duże ilości alkoholu. Odkąd wiem o ciąży nie mam ochoty na alkohol, tzn na pewno nie w takich ilościach jak mogę. Jak mam chandrę to najchetniej bym się ubzdryngoliła :-) na szczęście dzieje się to bardzo żadko. I też stwierdzam że chociaz alkohol w małych ilościach nie szkodzi, to napewno nie pomaga. Teraz za to walczę z kolejnym już przeziębieniem. Tym razem koszmarny katar. Już nie mogę... macie jakieś sprawdzone sposoby na katar??
romaa
2006-05-24
13:34:12
Email
z katarem wiadomo jak jest - nieleczony trwa tydzień, leczony 7 dni. no i do tego w ciazy niewiele mozna poradzic. mi zawsze na wszystkie przeziebienia, rozbicie itd pomaga goraca herbata z sokiem malinowym i cytryna. duzo soku, duzo cytryny i duzo trzeba tego pic. i pomaga. zdrowiej, papa
eva
2006-05-24
14:58:54
Email
No ja mogę Ci polećić niewiele więcej. Mam 2 przepisy: mały kieliszek koniaku i do tego możliwie jak najwięcej soku z cytryny i cukier (wyjdzie taki ostry gęstawy syrop a kieliszek koniaku w takim przypadku na pewno Ci nie zaszkodzi), możesz też pić ciepłe mleko z miodem, najlepiej jednak byłoby gdybyś przez przynajmniej 2 dni zjadła 2 ząbki czosnku 3 racy dziennie (posiekaj go najpierw, szybko weź bo buzi i nie gryź tylko popij dużą ilością wody). Co prawda ja po tym mam odruchy wymiotne i stosuję to tylko w ostateczności ale to naprawdę pomaga. POWODZENIA!!!
agus
2006-05-24
19:23:25
Email
Cześć mamuśki!Mam do was pytanko?Jestem w 23 tyg.i zaczeła mi się laktacja?Jest to normalne?

aniasz
2006-05-24
20:33:34
Email
Agus to nie laktacja tylko siara, takie małe przygotowanie do laktacji :-)trzeba w kończu przepchac czymś te kanaliki. pzdr
hallo
2006-05-25
09:28:33
Email
aniasz - rada główna - nie lekceważ kataru, leż w łóchu itd - ja olałam swój stan "przeziębiony" i skończyło się na szpitalu i antybiotykach >> alergia + wirus jakiś = ostre zapalenie oskrzeli. teraz może astma...ale to sprawdzić możemy dopiero po naszym ulubionym wrześniu, ew wyleczyć też wtedy.eeech, musze brać leki, cholera. podobno sok malinowy jest niewskazany - za bardzo rozgrzewa. trzymaj się, a jeśli to katar jakiś alergiczny to leć do lekarza jakiegoś max mądrego - błagam..."nieleczona alergia b. często prowadzi do astmy" brr.. pozdrawiam!!
kiwi
2006-05-25
09:32:30
Email
Witam kochane mamuśki. Nie wchodziłam ostatnio na forum bo byłam wściekła jak osa. A tu widze takie same nastroje ostatnio. hi hi. Co do spania to śpię po 9godz i leżałabym chętnie cały dzień ale muszę tyrać..wrrr. Co do laktacji to pamiętam że w poprzedniej ciąży już od 6 miesiąca pojawiła się siara, narazie oglądam moje sutki ( które wielkością przypominają spodki pod filiżankę!!!)ale nic z nich jeszcze nie wycieka. Ech jak tak patrzę na siebie w lustrze to ręce mi opadają. Na tylku powinnam mieć napis taki jak na autobusach przegubowcach :"zachodzi 1 m". W dołkach celulitowych na udach można by urządzić małe sadzawki i hodować w nich rybki. A małe kaczuszki mogą się ode mnie uczyć jak prawidłowo chodzić po kaczemu. Bardzo tęskni mi się za piwkiem. Gin pozwala mi pić małe dziennie ale to tylko drażni moje kubki a ostatnio jakoś straciłam ochotę na browarka. Czasami kieliszek różowego wina po obiadku. Ogólnie mój wygląd i ograniczenia związane z ciążą bardzo mi ostatnio ciążą.hihi. Pozdrawiam wszystkie zdołowane i optymistyczne mamuśki. Poczytam trochę wpisy na forum może mi przejdzie...
hallo
2006-05-25
10:10:19
Email
kiwi - jak ci źle - wchodź lepiej na forum - uratujemy cię!! jak się zbierze kilka takich dołów "do kupy" to może być z tego tylko coś lepszego!! na pewno jesteś ślicznie "mamusiowa" - mój mąż mówi że nawet nie przypuszczał, że tak go będę kręcić w ciąży, hi-hi, chociaż też mam oczywiście pewne uwagi co do wyglądu ( np. całkiem średnia cera... i trochę bardziej miękka "pupuś" - od loooooodów z czekolaaaaaaaaadą... pychotka )ale czuję się szczęśliwiutko, czego i wam życzę wszystkim gorąco!! ps.dzisiaj kupuję sobie żakiecik "dzidziusiowy" w HappyMum -> HM - ale zbieżność miła :-) i będę jeszcze bardziej happy mum - wiem to. nie jestem fanką zakupów i nie puszczam w życiu całej kasy na ciuchy, ale jak coś jest "dzidziusiowe" to jest super fajne! tak uważam. papa
aniasz
2006-05-25
10:39:52
Email
hallo, to na szczęście nie alergia, zwykłe przeziębienie. Staram się nie lekcewarzyć. Moja mama jest ostatnio fanką medycyny niekonwencjonalnej i robi mi jakieś masaże i naciera olejem ze słonecznika :-) poza tym cytrynka miodek itp. Czosnku chyba nie przełknę, jak juz to naprawdę w ostateczności. KIWI! NIE PRZEJMUJ SIĘ! PAMIĘTAJ KAŻDA Z NAS JEST PIĘKNA BO NOSI W SOBIE NOWE ŻYCIE! ja wprawdzie też miewam doły z powodu wyglądu ale co zrobić, najwyraźniej tak ma być, najważniejsze to wysoka samoocena :-) pzdr
hallo
2006-05-25
10:54:28
Email
a nie lubisz np grzanek nacieranych czosnkiem? albo szpinaku z masłem, czosnkiem i pieprzem? ... albo masełka czosnkowego? albo makaronu ze świeżą bazylią, oliwą i czosnkiem? pychotki :-) ja uwielbiam. ale bez tego tez się zdrowieje, spoko. zdrówka życzymy z Dzidziusiem !! ( niedługo się dowiem czy ma siusiaka czy nie - nie mogę się doczekać !! )
eva
2006-05-25
10:54:41
Email
Kiwi nie przekmuj się tak wyglądem. Kobiety najpiękniej wyglądają w ciąży, bo to oznaka tego, że są zdrowe!!! A trochę większa pupcia - przynajmniej będzie się do czego przytulić a "kacze chodzenie" jest urocze (ale tylko w ciąży). Mnie osobiście zawsze podobały się kobiety w ciąży (oczywiście zadbane kobiety, bo różne już w swoim życiu widziałam np. ostatnio wchodząc do lekarza widziałam jedną pacjętkę z wwwwwielkim brzucholem i papierosem w gębie, była z koleżanką i nic nie było słychać poza k..., ch..., itp - "bardzo miły widok" tymbardziej, że za parę minut ma wizytę u lekarza. Jeśli ktoś pali to niech sobie pali to jego wybór, ja tego nie pochwalam ale też nie potępiam, ale przynajmniej niech się z tym tak nie obnosi, a nie brzuch wygląda na 8-9 miesiąc a ta z fajką na ulicy!!! Okropieństwo!!! co Wy na to???
aniasz
2006-05-25
11:07:36
Email
wprawdzie palę, ale nie w ciąży!! odrzuca mnie zapach, a poza tym jestem już dużą dziewczynką i wiem że to tylko szkodzi mojemu maleństwu. Mam nadzieje ze uda mi się nie wrócić do papierosów,ale problem w tymże za bardzo to lubię, ehhh i co tu począć :-) ale co do palących ciężarówek na ulicy to dla mnie oburzające. Pamiętam jak będąc pierwszy raz w ciąży zobaczyłam kobietę w zaawansowanej ciąży z fajką w buzi, aż miałam jej coś powiedzieć. Jak sama chce to nie ma sprawy ale dlacxzego świadomie truje swoje dziecko!
kiwi
2006-05-25
12:07:08
Email
Odrazu mi lepiej, jesteście kochane!!! Co do fajek to macie rację - kobieta ciężarna z fajem w zębach jest widokiem gorszącym! sama paliłam przed ciążą ale teraz nie ma nawet mowy żebym zapaliła choć jednego ( mimo że to lubie tak jak Ty Aniu).
kiwi
2006-05-25
12:15:33
Email
Współczuje wam tych katarów i przeziębień. Ja jakoś trzymam formę, może dlatego że bardzo lubię czosnek..jem go naprawdę codziennie i pod każdą postacią. A wracając do wyglądu to mężulek też podnosi mnie na duchu, zresztą nigdy nie byłam bardzo szczupła i nie przejmowałam się wyglądem aż tak bardzo, tak mnie tylko dół dopadł. Piotruś zawsze mówi że pachnę malutkim dzidziusiem ( o ile nie nażarłam się czosnku wcześniej). Pozdrawiam
hallo
2006-05-25
14:18:14
Email
kiwi - śmieszniutko z tym dzidziusiem i czosnkiem !! POPRAWIłAś MI HUMOR NA MAXA !! ( bo znowu się zapadam... )
eva
2006-05-25
14:43:44
Email
a
eva
2006-05-25
14:46:36
Email
tak właśnie sobie spoglądam przez okno i czekam na 15,30 - koniec pracy. Szkoda, że dziś dopiero czwartek a w dodatku mój mąż się rozchorował, także po powrocie do domu czeka mnie jeszcze opieka nad nim, mam nadzieję ze sie nie zarażę. pozdr
kiwi
2006-05-25
20:11:43
Email
Hallo,nie możliwe że to Ty masz doła. Jesteś totalną optymistką,mam wrażenie że zawsze się można do Ciebie zgłosić po poprawienie nastroju. Cholera jeśli nawet Ty się zapadasz to biada nam biada! hi hi, a ja już całkiem nieźle. Tak sobie myśle że się z wami zżyłam. Tak wogóle to mam na imię Dorota. Bardzo mi miło;-p
hallo
2006-05-26
10:24:10
Email
no jaaaaasne, że mam... często i dużego ale krótkiego. w ogóle chyba nie jestem za łatwa, ale nic to. no ja też uwielbiam z wami gadać :-) fajnie jest i nawet te doły się robią śmieszną przygodą. no, ale znowu do roboty muszę... CAłUSKI Z OKAZJI DNIA MATKI !! JESTEśCIE/śMY NAJFAJNIEJSZYMI Z MAM !! HA!!
hallo
2006-05-26
23:52:31
Email
hej, nie ma was dziś? wcale? nie mogę zasnąc :-(
kiwi
2006-05-27
11:41:20
Email
Wiecie wczoraj jakaś pieprznięta gruba wstrętna babsko nie chciała mnie przepuścić w kolejce do kasy pierszeństwa w Tesco. Wielki rysunek kobiety ciężarnej dynda nad kasą więc śmiało idę prosto do kasjerki. A ten babsztyl na mnie z gębą. Więc mówie jej że to kasa pierszeństwa właśnie dla takich jak ja! Ona na to żebym nie przesadzała! Miałam bardzo mało zakupów ona za to całą kupę.Ponieważ była gruba zapytałam czy stosuje zasadę kto szerszy ten lepszy? a ten babsztyl że nie muszę być nie miła! Bo ona pewnie to była dla mnie miła. Chamstwo! W stanie błogosławionym spotykam się zazwyczaj z wielką wyrozumiałością i specjalnym traktowaniem zwłaszcza przez kobiety które same w takim stanie były i rozumieją że po 8 godzinach pracy stanie w kolejce do kasy bywa uciążliwe i męczące. Pytam skąd się biorą takie durne babiszony? na drzewo małpo!
hallo
2006-05-27
22:08:26
Email
no ja dopiero niedawno uświadomiłam sobie że nie muszę za bardzo stać w kolejkach. na razie wykorzystałam to tylko raz w kolejce na badania jakieś tam lekarskie - było fajnie - wszyscy straaasznie długo tam juz czekali, sporo osób, wk... na maxa, mamrotali pod nosem, na to podeszłam ja z jeszcze jedną laską w ciąży i powiedziałam że do tego wszystkiego tak się składa, że obie jesteśmy w ciąży i wchodzimy bez kolejki ( a jedno takie badanie trwało około 20 minut ). nikt nie powiedział do mnie ani słowa, zatkało kakao, tylko intensywniej zaczęli komentować pod nosem. pa!! ps. mój Dzidziol uwieeeeeeeelbia kąpiele - strasznie wtedy szaleje :-) w ogóle bardzo bardzo się ostatnio wierci, a przecież jest malutki taki...około 20 cm max jak sądzę. a jak Wasze Dzidziolki - aktywne ??
kiwi
2006-05-28
07:55:57
Email
wyczytałam w mądrych książkach że dzieci najbardziej fikają pomiędzy 24 a 28 tygodniem bo miejsca jest najwięcej. Bardzo to przyjemne, ja też odczuwam ciągły łomot w okoliczne organy a nawet widzę jak brzuch mi się przekrzywia. bycie mamą jest cudowne. pozdr.
eva
2006-05-29
07:56:57
Email
Witam Was. Mój dzidzuś też się ciągle wierci, najbardziej jak siedzę i leżę, chociaż nie wiem dlaczego chyba nie lubi jak zmywam naczynia, bo wtedy wierci się na maxa... i macie rację to jest cudowne uczucie, jak tak niespodziewanie kopnie np w pęcherz aż się zachce siusiu, albo jak w okolicy pępka wyrośnie nagle wielki guz, wtedy się tylko zastanawiam czy to noga czy ręka...
aniasz
2006-05-29
08:28:59
Email
hej! MÓJ DZIDEK TO PRAWDZIWY AKROBATA, BRZUCH AŻ MI SKACZE :-) NIEKIEDY MUSZĘ DOŚĆ ZABAWNIE WYGLĄDAĆ Z TAKIM WICHRUJĄCYM BRZUCHEM :-)MOJE ULUBIONE ZAJĘCIE TO 'WYMACYWANIE' POSZCZEGÓLNYCH CZĘŚCI CIAŁA DZIDZIUSIA, NIGDY NIE WIEM CZEGO AKURAT DOTYKAM, ALE TO BARDZO PRZYJEMNE ZGADYWAĆ 'CZY TO PIĘTA? A MOŻE ŁOKIEĆ' HI HI PZDR
eva
2006-05-29
09:10:47
Email
Ale mamy piękną jesień tej wiosny... kurcze jest tak zimno i deszczowo, że z domu nie można się ruszyć bez parasola i płaszcza. Już mam dosyć takiej pogody. Mam tyle fajnych spódnic i sukienek ciążowych takich typowo letnich, i tylko leżą w szafie nieużywane, bo w taką pogodę to tylko jeansy i sweterek. Nie chciałabym żeby były niewiadomo jakie upały ale taka optymalna temperatura jak na tę porę roku to już mi się marzy. Mieszkam na mazurach a tu jest naprawdę zimno wrrr.
Andziula
2006-05-29
09:15:52
Email
Cześć Mamuśki:-) Jak tam sie czujecie?:-) Ja strasznie sie nudze bo po ostatnim usg lekarz niestety potwierdził, że mam przodujace łozysko i niestety musze leżeć!!!! a to jeszcze trzy miesiące !!!!. Uprosiłam go na razie zebym mogła siedziec w domu a nie w szpitalu ale i tak nuuuda:-) i oczywiscie niepokój i mysli......:-) Jak znajdziecie chwilke piszcie do mnie będzie mi weselej:-) Pozdrawiam. Andzia
eva
2006-05-29
13:02:23
Email
Hej dziewczyny co robicie w te deszczowe dni, bo ja niby jestem w pracy ale mi się strasznie nudzi, jakoś nic nie piszecie a chętnie poczytałabym sobie co tam u Was. pozdr
aniasz
2006-05-29
18:56:07
Email
eva ja po prostu nie chcę smęcić :-( dowiedziałam się ostatnio że mój mężulek podrywa jakieś małolaty na gadu gadu. nie wiem co mam o tym myslec, to chyba jakis koszmar :-( co wy myslicie o takich czatowych znajomościach?
hallo
2006-05-29
19:46:16
Email
aniasz... nie przejmuj się kochana! to całkiem zdrowy objaw - twój mąż ma w sobie trochę prawdziwego - czytaj prostego faceta :-) spokojniutko... musi się chłopak wyszaleć - może i taka forma jest mu do szczęścia potrzebna. niepokojące jest chyba tylko to, że najwidoczniej mu się trochę nudzi w życiu ostatnio. może dowal mu trochę dodatkowych zajęć, jakby chciał cię posłuchać. trzymaj się dzielnie !!
aniasz
2006-05-29
19:57:11
Email
problem w tym ze on to robi w pracy, a tam to ja juz nie mam wpływu na jego zajęcia. I powiem ci ze wszystko byłoby ok gdyby w stosunku do mnie był czuły i kochany, tymczasem jest nie do końca różowo... momentami czuje sie przy nim jak koleżanka a nie jak żona. Strasznie mi smutno, niebardzo mam z kim o tym pogadać i tak tylko to w sobie duszę buuuhuu
romaa
2006-05-29
20:24:10
Email
Aniu, to strasznie przykre. A skad sie o tym dowiedzialas? rozmawialas z nim o tym? okropnie mnie przygnebiaja takie historie, skad facetom takie glupoty w glowie? wcale nie uwazam zeby to bylo normalne. mysle ze powinniscie szczerze porozmaiwac. trzymaj sie cieplo, bede o Tobie myslec, zeby sie wszystko wyjasnilo/ulozylo.
romaa
2006-05-29
20:26:37
Email
Andziula jak ja bym chciala sobie polezec i poleniuchowac, niestety do konca czerwca pracuje na pelnych obrotach. tak wiec korzystaj, zawsze trzeba znalezc dobre strony kazdej sytuacji. dziewczyny moja dzidzia tez bardzo kopie, to jest wspaniale!
hallo
2006-05-29
20:42:00
Email
aniasz kochana, nie wiedziałam wcale że problem jest głębszy...cholera...wiesz, my mamy zasadę że o wszystkim ( 100% ) sobie mówimy, jak mamy najmniejsze pretensje to też walimy prosto, jak nam źle - nie ukrywamy tego...działa świetnie, nie mam bliższego przyjaciela od mojego męża na świecie, ale to wypracowane latami, cholera, nie wiem co ci radzić...aaa...pogadaj wprost, ale bez afery, spokojnie, o co chodzi?? daj znać :-) trzymaj się !! twarda bądź !!
eva
2006-05-30
07:56:30
Email
Aniu nie łam się, to że sobie z kimś gada na gg to jeszcze nic nie znaczy, chociaz nie ukrywam że ja też byłabym wściekła. Myślę po prostu, że twój mąż, tak jak z resztą większość facetów boi się najbliższej przyszłości, chodzi mi o ciążę, o pierwsze miesiące po porodzie, pewnie ogarnia go uczucie że sobie nie poradzi, chociaż już przecież macie dziecko, ale to bylo kiedyś. Teraz oprócz tego dorastającego pojawi się drugie. Ja wcale nie twierdzę, że on nie chce tego dziecka, bo pewnie razem się na to zdecydowaliście i pragniecie tego oboje, ale większość facetów mimo radości kryje w sobie lęk przed tym jak sobie dadzą radę. A te pogaduszki z innymi dziewczynami traktuje jako odskocznia od rzeczywistości, myślę, że przez chwilkę chce nie myśleć o odpowiedzialności i innych podobnych rzeczach, chociaż wiem że my kobiety chciałybyśmy, zeby było inaczej. Ale facet to facet, oni są inaczej skonstruowani, niestety a może i stety... Jedyne co Ci mogę poradzić, to szczera spokojna rozmowa, bez kłótni i krzyków. Mam nadzieję, że pomoże. A tak na marginesie, to mój mąż też nie jest w stosunku do mnie taki czuły, ostatnio chodzi jakiś rozdrażniony nic nie można mu powiedzieć bo zaraz się burzy wwwrrr. Myślę że tu chodzi o to samo, obawa przed tym co będzie. Próbowałam co prawda z nim o tym rozmawiać ale on się nie przyznaje, no nic, pożyjemy zobaczymy pozdrawiam gorąco.
aniasz
2006-05-30
09:10:47
Email
Dziekuje wam kochane mamusie, naprawdę podnosi na duchu to co mówicie. Strasznie tłamszę w sobie to wszystko, z jednej strony wszystko jest ok ale jednak brakuje czegoś między nami. Cholera, może ja za dużo chcę...
eva
2006-05-30
09:17:46
Email
Wiesz ja też mam takie wrażenie, że nie ma między nami tyle czułości, tyle bliskości ale mój mąż twierdz, że to mi się tak tylko wydaje, obiecał, że postara się żebym tak się nie czuła, zobaczymy co będzie dalej. Bo to chyba normalne, że chcemy czuć się szczególnie potrzebne i szczególnie traktowane podczas tych paru wspaniałych miesięcy...
kiwi
2006-05-30
12:26:10
Email
Witam mamuśki, jak widzę wszystkie kobiety ciężarne czy nie narażone są na wybryki samcze. Wiem że instynkt łowcy pcha ich na rozbierane stronki(nowa rozrywka mojego męża) i podryw małolenich zdzirek na gg i gotowa jestem przymknąć oko bo wiem że to nie groźne. Ale wkurza mnie to nie prawdopodobnie! Mam nadzieję że oni tak odreagowują ciążę bo jeśli nie to .... wrrrr. Współczuję wam dziewczyny, dobrze znam to uczucie mimo że ja swojego męża mam za przyjaciela to koleś mnie czasem tak wkurzaaaaa!!!
hallo
2006-05-30
12:35:28
Email
dokładnie kiwi... czuję ten klimat zupełnie.mój też jest najfajnieszy, ale wkurza jak nikt i jest złośliwy z natury, ale się uodporniłam hi-hi i traktuję to jako rozrywkę. no - jakieś wady musi mieć !! trzymajcie się laseczki dzielnie - jesteście super i wygracie. faceci są prości, ale to cały ich urok z drugiej strony. a co u dzidziusiów swoją drogą :-) ??
aniasz
2006-05-30
13:24:09
Email
Powoli zaczynam to olewać. Skoro woli sie poslinic do monitora zamiast poprzytulać ze mna to jego sprawa. Nic na siłę, przeciez nie będę sobie flaków wypruwać żeby sznowny jegomość troszeczkę bardziej się postarał. A dzidziuś cudownie, lepiej byc nie może :-) słuchajcie wczoraj byłam w przedszkolu u mojej córci, na uroczystości z okazji dnia matki. Jak rozkosznie wyglądały te wszystkie maluchy :-)moja Zuzka oczywiście nie chciała sie prezentowac i pół występu spędziła u mnie na kolanach :-)ale powiem wam że w takich chwilach to uświadamiam sobie jak cudownie jest być mamą pzdr
eva
2006-05-30
13:29:17
Email
Mam pytanie dziewczyny wiem, ze panikuję, ale czasami są dni że dzidziuś kopie mnie niemal cały czas i to mocno, wtedy wiem, ze jest wszystko ok, ale czasem są dni w których te ruchy są rzadkie i nie tak mocne, czemu tak jest i czy Wy też tak macie???
aniasz
2006-05-30
14:20:59
Email
wydaje mi się że nie ma się czym przejmować. U mnie też dzidek ma swoje spokojniejsze dni. Ale nigdy nie zdarza się tak żeby w ogóle nie kopał, zawsze jakies małe kontrolne kopnięcie jest :) i zawsze kopie po jedzeniu :) spróbuj zjeść trochę czkolady a na 100% zacznie brykać pzdr
hallo
2006-05-30
18:09:20
Email
a puchniecie trochę? mnie czasem nóżki wieczorami...eeeeeeech...nie lubię tego, ale wytrzymam. w ogóle bym chciała dużo więcej mieć siły :-( a około godziny 18 już zwykle padaaaaam. a w nocy nie mogę spać...nic nie osiągnę w ten sposób raczej, klapa jakaś
aniasz
2006-05-30
19:19:49
Email
ja generalnie nie puchnę :-) atopy mam cały czas troszke wieksze niz zwykle, butki o rozmiar większe :-) poza tym ok. Mój tata na każdym kroku mówi jak to dobrze wyglądam, to miłe :-) ale już powoli czuję się jak beczka, coraz ciężej mi się podnieśc :-) a to jeszcze trzy miesiące uff a na kiedy dokładnie macie termin ? bo ja na 12 września
Andziula
2006-05-30
20:19:15
Email
Romaa kochana dzięki za słowa pociechy :-) Wiem że zawsze dobrze gdzie nas nie ma ale uwierz że juz po dwóch tygodniach wymiekam:-) boli mnie całe ciało od nic nie robienia a głowa od rozmyślania czy wszystko bedzie dobrze... Ja Tobie zazdroszcze że chodzisz sobie do pracy i zajmujesz głowe ! Pozdrów dzidzię swoją kochaną:-)
Andziula
2006-05-30
20:25:07
Email
A jak tam dziewczyny z tyciem? Bo ja zaczełam teraz naprawde tyć !!!. Tym bardziej ze muszę lezeć i nie mogę nawet wyjść na spacer:-( Przeraża mnie to troche ale co zrobić taki los...:-)
kiwi
2006-05-30
20:37:49
Email
Mam termin na 28.09 więc chyba najdłużej z was będe puchnąć. hihihi. Moja dzidzia świetnie fika ale zupełnie nie umiem odróżnić która to część ciała wystaje. Chyba mam trochę skórę na brzuchu za grubą. Dręczą mnie palpitacje, momentami mam tak wysoki puls że aż niemożliwy np 112. raz do 5 razy dziennie. Ciśnienie mam OK. Wam się też zdarzaja takie napady? w pierwszej ciąży nie miałam takiej atrakcji. Pozdr.
romaa
2006-05-30
22:15:41
Email
hej, ja mam termin na 23 wrzesnia, zobaczymy jak bedzie. caly czas czuje sie dobrze, tylko wieczorami padam a rano nie moge wstac. tez tak sobie to tlumacze Andziula, ze jak pracuje to mi szybciej czas leci i nie rozmyslam nad tym czy wszystko jest ok u Toski. Ale prawda jest taka, ze bardzo juz czekam na koniec roku i wakacje. czasami dzieciaki mnie strasznie mecza i mam poczucie ze to dla dzidzi niezbyt dobrze... Sluchajcie, nie dawajcie sie swoim mezom i nie dajcie sobie wmowic ze macie za duze oczekiwania. macie prawo teraz wymagac od nich wiecej niz zwykle. ja rozumiem ze moga przechodzic trudne chwile, ale bez przesady. ja jestem pod tym wzgledem szczesciara, moj jas traktuje mnie jak ksiezniczke i bardzo nas ta ciaza jeszcze zblizyla. jest cudownie miedzy nami. buziaczki papa
romaa
2006-05-30
22:16:13
Email
no mi juz 7 kg przybylo...
aniasz
2006-05-31
08:16:20
Email
ja mam wrażenie że właśnieteraz tyć przestałam :-) przybieram na wadze ale rośnie mi chyba tylko brzusio :-) niestety jakby nie patrzec to przybyło mi już jakieś 10 kg. Właściwie to bardzo się tym nie przejmuje, wiem już że w ciąży dużo tyję w pierwszej przybtałam 22 kg! wydaje sie koszmarne nie? ale ja włściwie wcale tego nie odczuwałam i wyglądałam dobrze, i co najważniejsze dwa dni po porodzie miałam tylko 6 kg więcej niż przed ciążą, a ta 6 odeszła w niepamięć wraz z wyssanym mleczkiem :-) A co do facetów to wiadomo raz lepiej raz gorzej :-) pzdr
eva
2006-05-31
08:29:47
Email
Witam, u mnie też nie ma dni, w których dzidzuś wcale by nie kopał, ale uspokoiłaś mnie tym, ze ty też tak masz, z tą czekolada muszę spróbować..., jeśli chodzi o puchnięcie, to czasem troszkę nogi ale tylko odrobinę (na szczęście), a tycie... no mam wrażenie, że połknęłam piłkę, przybyło mi jakieś 9 kg i faktycznie coraz ciężej jest się ruszać ale uwielbiam swój brzuszek. Ania mam termin tak jak Ty na 12.09, zobaczymy która będzie pierwsza hi hi, zaraz idę na badania (glukoza) musze być na czczo a zjadłabym z chęcią konia z kopytami, pozdr
andziula
2006-05-31
09:07:37
Email
Kocham Was Mamuski:-) bo mnie naprawdę pocieszcie :-) To moja pierwsza ciaza i dlatego jestem zielona jak trawa jezeli chodzi o objawy i takie tam i dlatego wszystko co sie ze mna dzieje(oczywiscie "złego") to mysle że to tylko mnie dotyczy. Ale z tego co piszecie to sa rzeczy normalne ! Troche poprostu panikuje chyba. Dobrze ze mężulek chociaz "kocha" mnie jak oszalały. Wczoraj miałam doła strasznego i sie poryczałam ale troche mi sie polepszyło jak przylazł wieczorem z pracy z różą:-)) mimo że poządnie "zwyzywałam" go przez telefon bez powodu oczywiscie...:-)
aniasz
2006-05-31
10:01:41
Email
andziula może cos poczytaj o ciąży, ja polecam książke "W oczekiwaniu na dziecko" taka gruba, brązowa... skoro to twoja pierwsza ciąża to chyba warto, a poza tym jak czegos bedziesz potrzebować to pytaj :-) u mnie to już drugi raz :-) poza tym ja też siedzę w domciu, wprawdzie nie musze leżeć i wszystko jest ok, więc nie jest źle, ale jak widac na forumjestem dosyć często :-) pzdr
Andziula
2006-05-31
10:44:28
Email
Dzieki:-) bede w takim razie dzielic sie z Wami moimi "problemami" to mi ulży :-)Tak na marginesie to nie panikowałam tak do momentu kiedy nie zaczęły sie problemy (to tak sie troche chce wytłumaczyć że nie jestem taka najgorsza na swiecie panikarą:-) chociaz chyba zawsze troche za bardzo sie wszystkim przejmuje:-)) Łaziłam sobie wcześniej po miescie i "nasłuchiwałam" ruchów i kopów dzidzi mojej:-) A kopie czasem mocno i choc to az boli to mnie bardzo rozśmiesza i kocham ja za to jeszcze bardziej:-) Zreszta co ja Wam będę mówic same wiecie o co chodzi:-)
hallo
2006-05-31
17:57:07
Email
jasne - pisz - w kupie raźniej :-) dziś dużo nie napiszę, mnóstwo mam roboty, zaczynają mnie max boleć plecki... ojojojoj...
aniasz
2006-05-31
20:34:19
Email
mnie kurczę bolą plecy od wczoraj, mąż miał mi zrobic masaż ale jakos oboje zapomnielismy, może dzisiaj będę pamiętać :-) a poza tym to straszne mam problemy ze starsza córcią która ostatnio jest wręcz nie do wytrzymania, w ogóle nie reaguje jak sie do niej mówi, już nie iwem czy lepiej działać siłą czy to poprostu olać, jak narazie nie skutkuje kompletnie nic. Kurde a tu jeszcze drugi taki diabełek w drodze he he pzdr
Andziula
2006-06-01
08:18:20
Email
Co do pleców to ja tez zaczynam wymiekać :-) Zresztą od lezenia bola mnie juz wszystkie kości. Trudno sie mówi. Może córeczka jest zazdrosna o "nowe" dziecko i dlatego daje w kość? to czasem sie zdarza :-) Jutro ide do lekarza (jak nie strajkuje:-)). Ciekawe co mi powie...mam nadzieje, że jeszcze mnie oszczędzi i nie zamknie w więzieniu zwanym "szpitalem". BBBUuuuu
eva
2006-06-01
08:54:16
Email
No ja Ci życzę jak najlepiej, i tak leżenie w domu to nie jest szczyt marzeń, ale wiem wiem to wszystko dla dobra dzidzi. Jeśli chodzi o plecy to mi też już to zaczyna przeszkadzać, najbardziej w pracy, bo mam siedzącą pracę, wiec mało ruchu i od razu odzywa się kręgosłup. Ale dziewczyny przed chwileczką dosłownie odbyłam poważną rozmowę z dyrektorem i oświadczyłam mu, że wybieram się na zwolnienie od 01. lipca, myślałam, że będzie zaskoczony i nie zabardzo zadowolony, ale wszystko poszło gładko, myślę że chyba nawet się spodziewał że przyjdę do niego z taka informacją, powiedział tylko, że szkoda, że ich zostawiam, bo będzi im smutno beze mnie . Także w czerwcu 2 tygodnie urlopu i od lipca laba. pozdr
romaa
2006-06-01
09:54:49
Email
oj mnie juz tez bola plecy, czasem bardzo, ciesze sie ze nie tylko mnie, bo balam sie ze jest to zwiazane z moja wada kregoslupa. a skoro Was tez pobolewa, to moze nie bedzie az tak zle. ja juz tez baaaardzo czekam na wakacje. jeszcze tylko 3 tygodnie do konca roku...
romaa
2006-06-01
09:57:27
Email
Andziula, daj znac jak tam u lekarza. ja ide w poniedzialek na kontrole. dzis bylm na pobraniu krwi itd. kolejki jak zwykle. papa
Andziula
2006-06-01
11:54:02
Email
Oczywiscie ze zdam relacje z wizyty u pana D. :-) chyba, ze mnie juz nie wypusci !!! Ale jestem dobrej mysli bo chciałabym z Wami jeszcze troche pogadać! :-)
kiwi
2006-06-01
12:28:12
Email
A mnie od siedzenia boli kość ogonowa. Potem wstaję jak paralityk, no i żebra mnie bolą jak siedzę...te ostatnie. Dziwnie tak ale przy poprzedniej ciąży było to samo, muszę często zmieniac pozycje to jakośc przetrwam.. Dziewczyny czy u was też jest tak ochydnie zimno?
eva
2006-06-01
12:58:46
Email
u mnie jest prawdziwa jesień codziennie pada, kiedy bedzie można iść na prawdziwy wiosenno-letni spacer???...
Andziula
2006-06-01
14:14:42
Email
Mam pytanie chyba do Kiwi o cesarkę:-) Bo ja bedą musiała niestety mieć. Wiem że nie wolno długo cwiczyć więc jak tu pozbyc się brzucha i kilogramów !Ty pisałaś, że poszło ci całkiem nieźle. Co radzisz????
Andziula
2006-06-01
14:20:37
Email
A co do pogody to u mnie tez okropnie i zimno. Chociaz akurat mnie to wszystko jedno:-) Niestety mieszkam w bloku wiec jakby było ładnie to mogłabym ewentualnie wyjść na chwilke na balkon :-)Nie mam wiec czego żałować chociaz Was rozumiem:-)
aniasz
2006-06-01
18:51:37
Email
pogoda doprowadza mnie do szału, też chciałabym sie juz pobyczyc na słonku a tu chlapa. wprawdzie dzisiaj jest nawet znosnie bo padało tylko raz przez chwilke ale i tak ponuro, bez kawy zasypiam na stojąco :-)pzdr
kiwi
2006-06-01
19:34:32
Email
Andziula, fakt że nie wolno ćwiczyć tych partii mięśni nie oznacza że wogóle nimi nie ruszasz. Stopniowo same wracaja na swoje miejsce. To samo ze zbędnymi kilogramami. U mnie sprawę załatwiła natura. Przytyłam 24kg i jak przestałam karmić wróciłam do wagi z przed ciąży. Poza tym nawet gdybym mogła ćwiczyć to i tak przy maluszku nie ma na to czasu ani chęci bo pierwsze pół roku jest bardzo absorbujące. Tak jesteśmy stworzone że czy po cc czy naturalnym wszystko wraca na swoje miejsce. Nie przejmuj się tak cesarką, ominie Cie wiele cierpienia i jak mówią położne "mąż będzie zadowolony" bo spróbuj przez otwór wielkości śliwki przecisnąć melona i wyobraź sobie jakie to spustoszenia zostawia i jak długo dziewczyny wracają do "normy".
Andziula
2006-06-01
20:07:53
Email
No to juz mi lepiej:-) Dieki Kiwi za info:-) i takie optymistyczne.
romaa
2006-06-01
21:51:48
Email
Andzia, to cesarskie to ze wzgledu na przodujace lozysko, prawda? a w ogole w ktorym jestes tygodniu? ja byc moze tez bede musiala miec cc ze wzgledu na wade kregoslupa. ale tu jeszcze sie musi wypowiedziec ortopeda. pogoda straszna ale dopoki pracuje to mi az tak strasznie nie zalezy. licze dni do konca roku szkolnego...
Andziula
2006-06-02
07:14:33
Email
Tak. Cesarkę będę miała ze względu na to łozysko. A jestem obecnie w 26 tygodniu. Własnie ubieram sie i zaraz ide na lekarza. Troche sie boje od wczoraj i dzidzia to wyczuwała chyba bo od wczoraj tak mnie ukopała że poprostu szok !:-) Pół nocy nie spałam bo ona nic sobie nie robiła z moich próśb i kręciła sie tak że cały brzuch mi falował :-)
aniasz
2006-06-02
08:21:46
Email
Andziula trzymam kciuki zebyście wrócili do domciu :-) a tak a propos kopania to właśnie się zastanawiam czy dzidki kopią jak im dobrze czy jak im źle...pzdr
eva
2006-06-02
09:12:38
Email
Z tego co wyczytałam, to nasze maluszki jak kopią tak delikatnie, przesuwają się i jak te ruchy nie są takie bardzo szybkie to wtedy jest im dobrze, natomiast jak są bardzo szybkie i bardzo częste to się właśnie czegoś przestraszyły albo troszkę się gorzej czują, ale ja myślę że to tylko jakieś wywody, chociaż ostatnio bardzo się zdenerwowałam, miałam poważny problem (aż się poryczałam) to dzidziuś kopał jak najęty, myślałam że mi wyskoczy z brzucha. Sama nie wiem czy to zależy od naszego samopoczucia, podobno tak, ja biorę na to poprawkę.
aniasz
2006-06-02
09:28:12
Email
a jaj mam właśnie wrażenie że jak jestem zdenerwowana to moje maleństwo siedzi cichutko jak mysz pod miotłą, natomiast kopie jak jestem czyms podekscytowana, no i obowiązkowo po jedzeniu hi hi. ja tłumaczę to sobie tak; każde dziecko, każdy człowiek jest inny, więc inaczej zachowuja sie też nasze maleństwa, bo jakos nie sądzę żeby cos było nie tak z moim wariatuńciem, karateka hihi
eva
2006-06-02
09:55:50
Email
Nie ważne jak jest naprawdę, każdy z nas odczuwa to inaczej, i każda mama czuje, jak dziecku jest dobrze. Jakby nie kopało, to i tak jest to wspaniałe uczucie, którego chyba nigdy się nie zapomina...
romaa
2006-06-02
11:08:12
Email
o jejku przybywa mnie, przybywa... bede wielorybem. najgorsze sa uda, rosna w oczach. a ja niestety nie moge sobie odmowic czekolady i lodow. jak sie probuje oszukac bakaliami to sie tak konczy ze najpierw jem bakalie a potem jeszcze batonika...
Andziula
2006-06-02
12:19:59
Email
No i jest tragedia niestety :-( Wróciłam jeszcze do domu ale na krótko. Najpóźniej za dwa tygodnie mam zgłosić sie do szpitala i tam spędze resztę ciaży !!!!! Mój lekarz aż zawołał drugiego lekarza bo powiedział że tak nisko i centralnie ułożonego łozyska to jeszcze nie widział....Dzidzia za to rosnie jak na drożdzach ! Dwa tygodnie temu miała 620 g dzisiaj 840 !!! :-) Musi rosnac jak najszybciej bo urodzi sie pewnie dużo wczesniej niestety... :-(
eva
2006-06-02
12:55:41
Email
Andziula kochana trzymaj sie, musisz teraz mimo wszystko myśleć pozytywnie. Kurcze szkoda, że tak się wszystko pokręciło mam nadzieję że wszystko skończy się dobrze. Pozdrawiam gorąco
aniasz
2006-06-02
14:37:15
Email
andziula najważniejsze żeby wszystko dobrze sie skończyło dla ciebie i maleństwa. Jestesmy z tobą!
Andziula
2006-06-02
14:49:10
Email
Dzięki Wam Kochane Mamuski :-) Przyłamałam sie zdrowo ale bedę "walczyć". W sumie nie wiem jak wiec pozostaje mi lezeć. Dla polepszenia sobie i dzidzi humoru spalaszowałam przed chwilka pół kilo cisteczek pysznych z marmoladką:-) Co mi tam gruba pupa-niewazne...:-)
hallo
2006-06-02
16:06:01
Email
trzymaj się Kochana, wyleżysz :-) to tylko kilka długich tygodni - nic wobec wieczności! DZIDZIA będzie zdrowa - to na pewno, a Ty sobie odpoczniesz na zapas :-) bądź dzielna bo tylko dzielne laseczki są super - jesteśmy z Tobą!! lepiej żebyś miała Internet w szpitalu :-)
hallo
2006-06-02
16:09:35
Email
a w ogóle...okroooooopnie mnie bolą plecki dziś...aaaaaaaaa...rzeczywiście chodzę jak kaczka teraz...cholera...czuję się jak stara babcia...ale co tam, jęczę głośno i jednocześnie śmieję się z siebie - również na głos - może endorfiny mi pomogą...a jak wy - się trzymacie?
romaa
2006-06-02
22:54:50
Email
Andzia dolaczam sie do dziewczyn: grunt to pozytywne myslenie! naprawde ma to wielkie znaczenie! wiec glowa do gory, jestesmy z Toba (z Wami)!
kiwi
2006-06-03
07:04:06
Email
trzymaj się Andziula, w szpitalu będą też ciężarówki z takimi problemami i będzie Ci raźniej wcale nie będziesz się nudzić a dzidzia cała i zdrowa przyjdzie na świat. Sciskam gorąco mamusię i dzidziolka. Powodzenia kochana.
Andziula
2006-06-03
08:37:49
Email
Dzięki za słowa wsparcia :-)Sama nie wiem co mam robić. Dla dzidzi jeszcze nic nie mam nawet jednej rzeczy i na razie nie kupie. Wiecie - zabobony... Niestety zostawie meża na pastwę losu musi sobie jakos poradzić z ewentualnymi przygotowaniami itd. Inaczej to wszystko miało wygladać no ale cóż. To będzie dla niego tez sprawdzian - ciekawe...:-)
hallo
2006-06-03
11:36:46
Email
spoko...ja też nie mam niczego.i też chyba kupię "last minute" albo nawet po wyjściu-nie wiem...co ty, poradzimy sobie. i Twój mąż też-przecież nie chodzi o kupno domu tylko kilku drobiazgów na początek, potem mu pomożesz. całuję, trzymam kciuki. ta jak - będziesz on-line w szpitalu czy nie ma szans?
aniasz
2006-06-03
12:08:33
Email
co do kupowania wyprawki przez męża to nie taki zły pomysł :-) wystarczy dokładnie mu powiedzieć co ma kupić, ja byłam w szoku jak mój mąż zrobił pierwsze zakupy, zaraz po naszym wyjściu ze szpitala. Wprawdzie większośc rzeczy juz mieliśmy, ale i tak poradził sobie super. A poza tym to co przed porodem wydaje nam sie strasznie ważne (typu wzorek na pościeli, albo kolor spioszków) traci na znaczeniu jak juz maleństwo jest na świecie, przynajmniej na początku. Pzdr :-)
balbina
2006-06-03
21:10:14
Email
Aniu, jestem nowa na forum... jestesmy juz z Młodą w 26 tygodniu, termin mamy na 06.09. Pisze, bo sama lezalam na patologii ciąży- nie ma sie czego obawiac. trafisz z pewnoscią na fantastyczne kobitki. Ja trafiłam na super babeczki, jak nas wypisywano-prawie plakalysmy... bylo troche jak na koloniach- wszystko co trzeba bylo robic to lezec:) Zapakuj sobie dobre ksiazki, ktorych nigdy nie mialas czasu przeczytac, duuuuuuuuzo dwuzlotówek do TV i cos milegoz domu. Zobaczysz, jaki komfort poczujesz, jak dotrze do ciebie, ze jakby co- pod reka, doslownie jest lekarz i polozna... Bedzie dobrze, bo co nas nie zabija, to tylko wzmacnia... A łożysko przodujące nie znaczy to samo co poród przedwczesny-trzeba tylko na siebie bardzo uwazac i lezec, lezec, lezec... jak mawial mojlekarz- dobrze ze jest pani w szpitalu- wtedy mam pewnosc, ze pani lezy irzeczywiscie odpoczywa. Całuski dla MAluszka!!! Trzymamy z MŁodą za Was kpiąstki:) Elka
Andziula
2006-06-04
09:14:36
Email
Co do internetu w szpitalu to pewnie nie bedę miała dostepu. Tak myslę. Niestety...:-( A przydał by sie bo odkad pisze z Wami to mi jakoś lżej na sercu i jakos mniej strasznie:-) Zobaczymy. Na razie jeszcze Was pomeczę swoim biadoleniem:-) A jak tam Dzidzie ? Moja wczoraj "chodziła" sobie po całym brzuszku co jakis czas wystawiając to nogę to rekę co powodowało, że mój brzuch wygladał jak fale Dunaju:-) To było strasznie szmieszne chociaz bolało...ale to taki słodki ból:-)
hallo
2006-06-04
13:51:01
Email
mój Dzidziolek jaki spokojny...czasem się pokręci, ale bardzo, bardzo delikatnie. o bolesnym kopaniu nie ma mowy...co jest? może jakaś delikatna dziewucha? wolałabym żeby było szaleństwo, czułabym się pewniej... czy któraś z Was ma jeszcze takie "grzeczniutkie" Dzidziolstwo? czy powinnam się martwić?
aniasz
2006-06-04
20:29:45
Email
oj zeby mój dzidek był spokojny to nie moge powiedzieć :-) dzisiaj istne szaleństwo odchodzi (chyba za dużo ciasteczek hi hi) ale hallo nie przejmuj się ja w pierwszej ciąży też nie miałam szaleństwa, a moja córcia, mimo że niby grzeczna to prawdziwy wariat. Ale mam dzisiaj straszne problemy z oddychaniem, tchu momentami nie moge złąpać. Czy wam też juz to się zdarza?
hallo
2006-06-04
21:16:55
Email
no mnie też naciska Maluszek na wszystko co może, czasem nie mogę oddychać, czasem co trzy sekudny chce mi się siiiiiiku... najgorsze, że dosłownie daje mi w kość, chodzić nie mogę ;-) tzn bóle pleców i innych ważnych "kości do chodzenia" zaczynają się popołudniu i trwają do późnych godzin wieczornych - aż do zaśnięcia. a co będzie jak będę miała ciężkie brzucho ?? boję się myśleć. a na basen nie mogę iść bo na maxa boję się przeziębić ! ćwiczę, jestem masowana... ale jednak mnie łamie. wczoraj poszliśmy do kina i wyszliśmy przed końcem - nie wysiedziałam. a poszliśmy około północy, bo spać nie mogę - żeby się zmęczyć... oj, ciężki los ! ale warto. za to śpię do 11. totalna reorganizacja. jakoś tylko nie mam szalonego apetytu. z wyjątkiem słodyczy... całuski, trzymajmy się !!
balbina
2006-06-04
22:20:06
Email
Babeczki, czy Wam takze, wraz ze wzrostem Maluszka zwiększyła sie ilośc przeźroczystej, białawej wydzieliny z pochwy. wieczorami to czuje wrecz bardzo duzy dyskomfort, odczucie baaardzo wilgotno. Martwilam sie, ze to moze wody plodowe, ale mam to od poczatku i stopniowo sie nasila. Myslicie, ze to normalne? dzieki i pozdrowienia!!!
Andziula
2006-06-05
08:57:53
Email
Mnie tez sie Balbińciu wydaje, że mam teraz bardziej mokro:-)Lekarz mi powiedział, że jezeli jest "to" białe to spoko. Problem zaczyna sie gdy zmieni sie barwa np. na zielonkawą czy brunatną.
aniasz
2006-06-05
09:34:34
Email
wydzieliną się nie przejmujcie, jeżeli jest biaława to wszystko ok :-) u mnie dla odmiany dyskomfort występuje rano :-) a co do obolałych części ciała, to szczerze mówiąc jestem przerażona. W pierwszej ciąży taki brzuch jak mam teraz miałam w ósmym miesiącu. Jak sobiępomyślę że to jeszcze trzy miesiące przede mna to mnie mdli, naprawdę nie wyobrażam sobie że brzuch ma mi się jeszcze powiększyć, a jak tam u was? Czujecie sie juz 'pełne' na 100%?
romaa
2006-06-05
09:59:51
Email
mnie juz tez bardzo dokuczaja plecy. wiem, ze to glupie, ale pociesza mnie to ze Was tez. mam bardzo powazna wade kregoslupa, ciagle sie boje ze zaczynaja sie jakies powazne problemy z nim. a skoro Was tez bola, to chyba normalne w takim razie? dotrzymamy jakos! ja sie obawialam ze bede w ogole lezec przez cala ciaze, wiec pocieszam sie ze nawet jak mnie teraz juz bol polozy, to juz i tak wieksza czesc mam za soba i ja przechodzilam z niewielkim bolem. teraz jest coraz gorzej, odpadaja wszelkie prace domowe, ciezko mi stac, ciezko siedziec, caly czas boli. pomaga jak sie na troche polozyc. polecam Wam tez cieple kapiele no i masaz zrobiony przez meza. z basenem tez ciezko mi sie zmobilizowac... a bialawa wydzielina i to w coraz wiekszych ilosciach tez juz mi towarzyszy od dawna. ide dzis do lekarza, az sie boje stanac na wage....
romaa
2006-06-05
10:05:46
Email
Ania, ja tez czasami trace oddech, tak jakbym nie mogla tak gleboko nabrac powietrza. no i to sikanie, tez tak Hallo mam ze nagle musze biec do ubikacji a tam kap kap i tyle. a za chwile powtorka. troche mnie u mnie martwi natomiast takie twardnienie macicy. zdarza mi sie to ze dwa razy dziennie, nie jest bolesne, ale czy to normalne? musze dzisiaj zapytac pania ginek. co za pogoda....! makabra! zeby w czerwcu nie mozna bylo z golymi nogami chodzic! tu zimno i deszcz. bleee. do potem, ja musze sie zabierac za przygpotowanie lekcji, potem lekarz, potem do szkoly uczyc. jak mi sie nie chce! moglabym fortune zaplacic zeby ktos to wszystko za mnie zrobil. jeszcze tylko do 22 czerwca...
Balbina
2006-06-05
10:50:17
Email
z serii kosmicznych wyczynów kobiety w ciąży z duuuzym brzuchem-golilam dzisiaj nogi. jak probowalam siebie wyobrazic w róznych pozycjach, jakie przyjmowalam, zeby dotrzec na przyklad do kostek-to parskalam ze smiechu... Nie wiem jak to zrobic z pachwinami-NIC NIE WIDZE!!!hihi... i niestety naleze do tych szczesciar-rozstepy sie mnie imaja. stosuje kremiki, ale pupa blada, a dokladniej brzuch w paski. Trudno!!! Pozdrawiam sympatyczne wielorybki:) i Maluchy!!! Wielorybia mama Młodej:)
hallo
2006-06-05
11:25:44
Email
hej :-) ja sobie jakoś radzę z "gimnastyką" ale buty już sobie kupiłam takie wsuwane ;-) śmiesznie jest. rano przed wyjściem z domu muszę siku zrobić chyba ze cztery razy, numer niezły z tym. a mój mąż sądzi że sie wygłupiam i w ogóle za dużo piję... a macica twardnieje mi czasem wieczorami, w ogóle mam nie za miękkie brzucho, ale jakie mam mieć w końcu...? postanowiłam już wcale nie panikować. o teraz Dzidziol mnie smyra, znaczy że jest fajny i zdrowy. o! całuski, bądźcie dzielne i jedzcie pyszne ;-)
hallo
2006-06-05
16:18:15
Email
hej... laski z czerwca załadowały mnóstwo swoich zdjęć na forum... hmm... my też? chociaż może czar pryśnie, jak sądzicie? pokazujemy się? pomyślmy :-)
aniasz
2006-06-05
21:02:36
Email
ja bardzo chętnie :-) tylko, musze obczaic jak bo juz raz próbowałam i zdjęcie okazało się za duże. Jak tylko sobie z tym poradzę ukarzę sie wam hi hi.pzdr
eva
2006-06-06
09:18:39
Email
Cześć mamuśki, kilka dni mnie tu nie było, a tu patrzę, że az się kurzy od rozmów, no i super, fajnie że tu jesteście... Jeśli chodzi o "kondycję" to u mnie chyba nie najgorzej, co prawda mam problemy z szorowaniem wanny, ale resztę rzeczy wykonuję bez większego wysiłku. Byłam teraz na weselu u przyjaciół i myślałam, że wytrzymam co najwyżej do północy, a tu proszę całą noc przetańczyłam, wróciłam do domciu o 4 rano. I powiem Wam, że chyba mój szkrabek lubi tańczyć, bo całą noc brykał mi po brzuchu. Ból nóg i pleców odczułam dopiero na drugi dzień po poprawinach, ale nie żałuję, bo się przynajmniej wyszalałam...
kiwi
2006-06-06
09:43:29
Email
Romaa, Aniasz ja też mam takie zadyszki wczoraj byłam u gina i już wiem dlaczego to dlatego że mam fatalną morfologię - za mało tlenu! ogólnie brak żelaza powoduje że krwinki nie przenoszą odpowiedniej ilości tlenu i organizm usiłuje nadrobić to oddechem. Ja dostałam sorbifer, B6 i oprócz witaminek dla ciężarnych jeszcze kwas foliowy. Zobaczymy po 10 dniach powinna nastąpić poprawa.
kiwi
2006-06-06
10:14:37
Email
Eva gratuluje energii, ja też byłam na weselu i po 5 godzinach miałam serdecznie dosyć a o tańcu nie było nawet mowy ( i tak nie lubię). Przez ostatni miesiąc nie przytyłam nic a nic. Nie wiem jak to możliwe, pochłaniam niesamowite ilości,brzuch rośnie z dnia na dzień a waga ta sama. Miałam cholernie stresujący miesiąc może to dlatego. Pozdrawiam mamuśki.
eva
2006-06-07
10:14:42
Email
Cześć laseczki, wróciłam właśnie od lekarza. Mój bobasek rozwija się bardzo dobrze (wagą i wzrostem wygląda na starszego od siebie o trzy tygodnie). Martwię się trochę, bo jest ułożony bardzo nisko główką do dołu, mam miękką szyjkę macicy i muszę brać nospę. Pani gin mówi, że nie mam się czym przejmować ale wiecie jak to jest. Acha jak stanęłam na wagę to sama nie wierzyłam w to co widzę. Przez 4 ostatnie tygodnie przytyłam 4kg!!! Podczas całej ciąży przybyło mi już 12!!! a co będzie na końcu? Ale tak naprawdę nie martwię się wagą tylko tym żeby było wszystko ok, pozdrawiam
romaa
2006-06-07
11:24:03
Email
hej dziewczyny, ja bylam w poniedzialek u lekarza. wszystko dobrze, Toska wazy 700gram mniej wiecej i potwierdzilo sie ze jest na 100% dziewczynka. najwazniejsze ze wszystko u niej dobrze. a mi sie ciagle nie chce pracowac.. milego dnia, papa
kiwi
2006-06-07
11:55:24
Email
Witam mamuśki, zazdroszcze wam tych informacji o dzidizusiach, mój ginek następne USG zrobi mi za dwa miesiące dopiero :-( zżera mnie ciekawość a to już pewnie będzie ostatnie. Nic to, ważne że dzidiza jest zdrowa i nie potrzebujemy innych badań. Cholera nerki mnie bolą, to pewnie z braku piwa hi hi hi. Pozdrwiam.
romaa
2006-06-07
12:08:18
Email
hej Kiwi, pociesze Cie, ze (mimo iz moja pani ginek ma swietny sprzet) te usg nie sa juz takie fajne jak w 12tyg na przyklad. wtedy bylo widac cala dzidzie i zrobilo to na mnie wielkie wrazenie. teraz Toska jest juz taka duza, ze usg pokazuje ja fragmentami. a to glowe, a to pecherz, a to serce. no i oczywiscie super ze mozna zobaczyc czy wszystko ok, ale to juz nie robi az takiego wrazenia. a usg 3d ktore pani dr czasem wlacza, wychodzi wtedy jak dziecko jest w dobrej odleglosci od glowicy aparatu. a jak jest za blisko, to niewiele widac. Tosia byla wtulona we mnie bardzo, wiec nie bylo za bardzo buziaczka widac.
aniasz
2006-06-07
12:10:26
Email
cześć dziewczyny! ja do lekarza wybieram sie dopiero w przyszłym tygodniu. Szczerze mówiąc to wątpię żeby mój gin wyjawił tajemnicę płci :-) także kiwi jestesmy w podobnej sytuacji. A co do ważenia się w gabinecie eva, to ja tego nie robie podaje poprostu swoja wagę. Raz stanełam na wadze w gabinecie, i okazało sie ze ważyłam 6 kg więcej niż w domu!! to raczej mało prawdopodobne :-) a od początku ciąży przybyło mi 10 kg, oj cięzko mi ciężko. pzdr
eva
2006-06-07
13:12:08
Email
Kurcze ale pogoda, siedze w pracy i marzne, chyba zaraz włącze grzejnik, bo mam normalnie skostniałe ręce. Pocieszam się tym, że jeszcze tylko 7 razy do pracy i upragnione wolne :-), jak tam Wasze samopoczucie mamuśki?
kiwi
2006-06-07
13:42:57
Email
Mi się potwornie nie chce pracować! ale nie mogę teraz iśc na zwolnienie bo to tak jakby mnie firma nie obchodziła, taki nóż w firmowe plecy a ponieważ czuję się dobrze i nie pracuje ponad siły to wszystko OK. Tylko zajebiście mi się kurde nie chce! Strasznie bym chciała już mieć małą Amelię na rękach a nie na brzuchu. Zaczyna mnie męczyć stan błogosławiony. Brzuch mi przeszkadza i pępek mi zniknął juz prawie całkiem się rozszedł na boki. hihihi. A w niedzielę usiowałam sobie pomalować paznokcie u stóp... no masakra w biały dzień!!
hallo
2006-06-07
14:22:51
Email
no, dla mnie już też nic się nie liczy, tylko bym chciała już tego Dzidziolka przytuuuuuuuuulić...ślicznego i zdrowego.coraz mniej mam siły do pracy...i jak tylko sa jakieś stresy to ja stresuję się podwójnie, że nie powinnam się stresować...eeech...nie wiem co robić...coś/nic? ale co? to żyję norlmalnie, pracuję i załatwiam sprawy. i częściej niz zwykle robię awantury na poczcie i w urzędach. ale to też nie ma nic wpólnego z "otaczaniem się pięknem" - czyli z tym czym powinnyśmy się zajmować aktualnie :-)jeeeeny...jutro idę do gin, oby okazało się że cudnie wszystko !!
kiwi
2006-06-07
21:25:56
Email
Hallo mam to samo! Przy byle okazji robi awanturę albo przynajmniej głośno mówię co myślę o zaistniałej sytuacji. Jaszcze pół roku temu przemilczała bym temat a teraz mnie wkurza i doprowadza do ostateczności. O kurde! właśnie zdałam sobie sprawę że to już pół roku... kupę czasu. pół roku myślę i organizuję sobie życie na przyjęcie nowego mini-domownika. Rany a mam wrażenie że to wczoraj zrobiłam sobie test z dwiema kreseczkami :-D
aniasz
2006-06-08
10:43:54
Email
a mnie się strasznie dłuuuuuuuuuuużżzzzyyyyyyyyy :-) już bym chciała żeby był wrzesień. Coraz ciężej mi się funkcjonuje. Brzusio coraz większy. Wprawdzie jestem w stanie ogolić sobie nogi, a nawet pachwiny (to już z niezłym stękaniem :-)) i paznokcie u nóg też maluję :-) ale czuję się jak hipcio w ciąży hi hi. taka mam ochotę pobarszkować w łóżku ale niestety kondycja i gabaryty 'troszkę' przeszkadzają. Ostatnio włażąc na mojego męża, i chcąc się do niego poprzytulać kopnełam go w krocze... i po nastroju hehe. Już nie mogę...
balbina
2006-06-08
11:00:43
Email
My z mężem mamy zakaz baraszkowania, ze wzgledu na słabe naczyńka w szyjce, co lubia pekac i mnie straszyć:)wiec juz nawet nie pamietamy jak to jest:)cale szczescie oboje mamy zdrowe podejscie do seksu i potrafimy to odroczyc... Mnie sie udalo do tej pory przytyc tylko/az 8 kilo, ale tlumacze sobie, ze jak na poczatek 7 m-ca to nie jest zle. Mnie jest juz ciezko. wygladam jakbym polknela dwie pilki lekarskie. niestety dopadly mnie rozstepy, ale wiecie co? mam to w nosie- najwazniejsze,zeby Mloda miala dobrze. Wczoraj bawilysmy sie razem-ja stukalam w brzuch a ten szalony Dzieciak mi odpowiadal-smiechu co niemiara... tez macie takie schizy, ze cos sie zlego moze zdarzyc? ja juz jestem po tych plamieniach tak zmeczona tym oczekiwaniem a kolejne, ze wymiekam. snia mi sie jakies przedwczesne porody, wczesniaki itp. niech juz bedzie polowa sierpnia-wtdy bedzie juz bezpiecznie dla Młodej. Pozdrawiam Was babeczki serdecznie. popukajcie od nas swoje brzuszki:))). ps. 14 bronimy z Maluszkiem magisterium!!! trzymajcie kciuki!!!
kiwi
2006-06-08
11:32:15
Email
Balbina smaruj miejsca narażone na rozstępy kremem. Dwa razy dziennie biust, brzuch, tyłek i uda. Przetrenowałam to w poprzedniej ciąży...te kremy naprawdę skutkują nie smarowałam tylko tyłka i mam na nim rostępy ale reszta świetnie. Tym razem nie dam im szans... gacie mi pękają w szwach bo tak strasznie urosła mi pupa ale skóra świetnie sobie radzi. Wybaczcie że się tak wymądrzam ale kremy stosowane regularnie 2 razy dziennie skutkują!
kiwi
2006-06-08
11:48:38
Email
A co do schiz to na okrągło przychodzą mi takie czarne myśli do głowy...a to że dziecko będzie miało zajęczą wargę, zespół Downa, porażenie mózgowe ( nawet nie wiem dokładnie co to jest). umieram ze strach że dzidzia urodzi się niedorozwinięta bo na sylwestra nieźle sobie zaszalałam ( zresztą jak większość wrześniowych mam) później też się nie oszczędzałam- mam termin na 28 więc dowiedziałam się na koniec stycznia o ciąży. Pocieszam sie tylko tym że podczas pierwszej ciąży brałam tabletki antykoncepcyjne i pierwszy lekarz był pewien że urodzę "jakiegoś niedorozwoja"( głupi burak więcej do niego nie poszłam)a tymczasem moja córcia ma już 8 lat i jedyny problem zdrowotny jaki ma to uczulenie na koty a poza tym świetnie się rozwija. Aniu rozbawiłaś mnie tym kopem w krocze do łez. Sama jestem strasznie niezgrabna więc to właściwie cud że mój mąż jeszcze nie zaliczył "gola " w jajka. Hihihi.Całe szczęście możemy sobie pozwolić na dowolną ilośc figli tylko że pewne pozycje musiały odejśc w zapomnienie. Zastanawiam sie jednak co maluchy czują podczas orgazmu, kurde to jakby mnie ktoś podglądał...
balbina
2006-06-08
12:02:08
Email
smaruje, smaruje, ale w mojej rodzinie kobietki lubia rozstepy, to znaczy nie lubia, ale sie ich trzymaja... ponoc duze ma tu znaczenie uwarunkowania genetyczne... nic to... trudno... pozdrawiam serdecznie
eva
2006-06-08
12:03:29
Email
U mnie baraszkowanie odeszło w zapomnienie, kochamy się, ale tak jakbym była już stara i "niesprawna" męczę sie szybko, ostatnio nawet złapał mnie skurcz w łydkę!!! zaczęlismy się śmiać..., poza tym to też mam obawy co do dzidzusia. Wczoraj byłam u lekarza i dowiedziałam się że mam miękką szyjkę macicy i dzidziuś jest bardzo nisko, staram się o tym nie myśleć, ale cały czas mam wrażenie, że urodzę wcześniej. Zaczęliśmy remont w domu, ja oczywiście nic nie robię, bo boję się przemęczać, chodzę tylko i trochę sprzatnę, potem się kładę albo siadam. Mówię Wam od wczoraj taka jestem zestresowana, że nie wiem, mam nadzieję ze mi to przejdzie, bo przecież jeszcze 3 miesiące!!! Też już bym chciała zobaczyć moje maleństwo, nie moge się doczekać... pozdrawiam
eva
2006-06-08
12:04:34
Email
ja naszczęście narazie nie mam rozstępów, a kremów i balsamów używam i to dość sporo...
romaa
2006-06-08
12:20:39
Email
ja tez sie smaruje, ale tez uwazam ze to przede wszystkim genetyka. napewno nawilzanie i natluszczanie troche pomoze, ale chyba nie zawsze uratuje sprawe. ja mam sporo rozstepow z okresu dojrzewania, i choc na razie nowych nie widac, to jednak staram sie byc w tej kwestii wyluzowana i nie panikowac jak zobacze nowe. mojej mamie zostalo po ciazy bardzo duzo rozstepow... no ale ja wazylam 4,5 kilo jak sie urodzilam. a w goole to mam chyba na razie dosyc maly brzuch. widzialam sie ostatnio z dziewczynami ktore sa w tym samym tygodniu i obie mialy duzo wieksze brzuchy. ale to zalezy chyba i od tego jak sie rozlozy brzuch no i napewno w pierwszej ciazy jest mniejszy. takze na razie za bardzo mi nie przeszkadza. a zrobila wam sie ta kreska od pepka w dol? bo mi jakos ciagle nie. pozdrawiam Was babeczki
aniasz
2006-06-08
13:38:37
Email
ja mam rozstepy po pierwszej ciązy, nieznaczne, na podbrzuszu, właściwie to mam wrażenie że zrobiły mi się podczas porodu, bo przez całą ciążę sprawdzałam i nic nie było. Teraz jak narazie ok, boję się tylko żeby mi się nie powiększyły te co juz mam. Oliwkuje się na mokrą skórę po każdym myciu, a do tego smaruje wieczorem kremem na rozstepy Gerbera. Mam nadzieje ze nie porobia mi się jakies straszne, nie chciałabym. Nie wiem na ile rozstepy są uwarunkowane genetycznie, ale napewno ma na to wpływ tryb życia z przed ciąży. Dobrze odżywiona, jędrna skóra jest mniej na nie podatna. Ale teraz to już chyba za późno żeby o tym mówić :-)
aniasz
2006-06-08
13:39:49
Email
a co do kreski od pępka w dół, to ani w pierwszej ciąży nie miałam, ani teraz jakos nie widzę :-)
balbina
2006-06-08
14:20:08
Email
ja jak szukam tej kreski to widze tylko brzuch:) brzuch mnie wyprzedza, zaczyna, jest zaaawsze przede mna, hihi. jest moj brzuch, dluuuugo, dlugo nic a potem ja. mam jak na koncowke 26 tygodnia po poczeciu duzy brzuszek, ale to dlatego-tak sobie przynajmniej tłumacze, ze caly czas jestem wspomagana progesteronem, najpierw w tabletach, teraz w zastrzykach. Stad ta wielkosc, choc wydaje mi sie takze, ze Malusińska nie jest tez chudzinka-po mamusi, hihi. Dobrze jest miec takie forum... przynajmniej ktos mnie rozumie. to niesamowite, jak bardzo inne rzeczy staja sie malo wazne, kiedy pod sercem zamieszka sobie ktos, nie? kolezanki patrza na mnie jak na swira, a ja bym im wciaz opowiadala o Dzidzi. i wiecie co? mimo tych wszystkich trudnosci, jakie nas spotkaly przez te szesc miesiecy-wszystkimm kobietom zycze doswiadczenia macierzynstwa, bo chyba nie ma nic fantastyczniejszego, niz poczuc ruchy i wypatrywac oczy na USG... Caluski!
dana
2006-06-08
15:49:19
Email
czesc jestem nowa mam termin na 22 i bede miala dziewczynke bardzo sie ciesze ze znalazlam to forum bo milo pocztytac czasem o takich samych problemach jak ja maam - bardzo milo
dana
2006-06-08
15:55:49
Email
dzisiaj sie wlasnie dowiedzialam ze powinnam lezec cztery miesiace temu dostalam katar myslalam na poczatku ze to przeziebienie wiec jadlam vit c itp ale minal miesiac a katar byl i to straszny smarkalam bez przerwy i tak prawie do dzisiaj okazalo sie ze to pewnie jakas alergia sie pojawila ale i tak nic teraz nie moge z tym zrobic ale to nic od 2 tygidni mam zylaki odbytu lekarz twierdzi ze to od tego ciaglego kichania i smarkania bylo parcie i upssssss od tygodnia biore posterisan h ale nic mi nie pomoglo jest gorzej a dzisiaj lekarz powiedzial ze juz wiecej tego brac nie moge i zostaje mi tylko lezec i nie obciazac tego to strasznie boli nie tylko jak siedze czy stoje ale prawie caly czas ,czy ktos jeszcze ma cos podobnego
aniasz
2006-06-08
16:08:15
Email
Witaj Dana! miło że do nas dołączyłaś. To faktycznie nieprzyjemne te żylaki odbytu, ale nie moge powiedziec że wiem jak to jest. NIc podobnego mi nie dolega (na szczęście)trzymaj się dzielnie, jesteśmy z tobą :-)
aniasz
2006-06-08
16:10:04
Email
a nie wiem czy wiesz Balbina ale wielkośc brzucha ma bardzo mało wspólnego z wielkością dziecka. MOzna mieć bardzo mały brzuszek i urodzić wielkoludka :-) to bardziej sprawa wody no i genów :-) pzdr
dana
2006-06-08
16:12:29
Email
staram sie ale latwo nie jest myslalam ze skurcze w pachwinach lub tez wiazadla ktore sie rozciagaja to to co moze byc najgorszego ale sie mylilam do tego moja mala jest bardo ruchliwa kopie i wierci sie caly czas jest jeszcze ulozona miednicowo ale wierze ze sie okreci czy ktos jeszcze chce zrobic sobie znieczulenie zewnatrzoponowe
balbina
2006-06-08
19:21:20
Email
dzieki za informacje! widocznie u mnie sie zlozylo,ze i geny i dziecko sprzyjaja duzemu brzuchowi, hihi... co do zylakow odbytu nie mialam, ale jak probuje sobie wyobrazic jak to jest-to cierpie razem z toba... najwazniejsze, ze musisz lezec nie z powodu jakis paskudnych powiklan, tylko zeby cie nie bolalo.. przynajmniej wiesz co sie dzieje i ze z maluszkiem wszystko ok:)ja mam termin niby na 6 wrzesnia, ale wg USG na 13tego. stawiam na druga date...pozdrawiam serdecznie kolezanki wielorybki:)
balbina
2006-06-08
19:24:59
Email
wlasnie przeczytałam post odnosnie Adipexu... co za glupota reklamowac ten lek, a dodatkowo na forum dla kobiet w ciazy!!! rety.. ludzie sa czasami naprawde podli i liczy sie dla nich tylko kasa.. ochyda..,baby- nie kupujcie zadnych lekow wspomagajacych odchudzanie- to glupota totalna... zwlaszcza dla potencjalnych kobiet-matek... obłed.. az mi cisnienie skoczylo:)))
hallo
2006-06-08
20:17:32
Email
hej Koleżanki Kochane, eeech...wróciłam właśnie od gin i jak na razie mój Dzidziol siedzi pupką do dołu i jak się nie odkręci...brr...powiedzcie, że sie odkręci !! tzn są większe problemy na świecie, wiem, ale wolałabym go/ją móc urodzić naturalnie !! poza tym O.K. wszystko...tylko pracownik wykasował mi wszystkie dane z komputera... abuuuuuuuu !! muszę sobie k... chyba przerysować projekty... myślałam że go zaciukam !! w ogóle średnio mi z nastrojem, powinnam niby "więcej" leżeć ( a oprócz spania w nocy - krótkiego bo spać nie mogę - nie leżę wcale ) i się oszczędzać... a, leję na to wszystko, w środę jadę nad moooooorzeeeee... na maxa mi poprawiłyście humor swoimi dzisiejszymi tekstami !! trzymajcie się Kochanieńkie !!
aniasz
2006-06-08
22:07:09
Email
ja jutro wybieram się do Warszawy, mam ostatni zjazd na studiach, niestety ni emoge powiedziec że sie teraz bronie bo niestety tak nie jest. Mój optymizm co do stworzenia pracy mag w miesiąc nieco przygasł :-) nie wyszło. Ale szczerze mówiąc mam to gdzieś. Pojade odwalic to co muszę a praca i obrona zajme sie w późniejszym terminie :-) ale mnie dzisiaj ssie na jedzenie, cały czas jem hi hi. chyba niezły wielorybek ze mnie :-) a dzidzia jaka zadowolona, cały czas szaleje. Do poniedziałku pzdr
eva
2006-06-09
07:49:00
Email
Witam Was urocze laseczki. Mój synuś też ciągle kopie, ale ja się cieszę, nawet jak w nocy nie daje mi to zasnąć. Mogłabym czuć te ruchy 24h na dobę, bez przerw. Uwielbiam to. Mam pytanie. Piszecie, że Wasze maluszki jeszcze się nie poodkręcały główką w dół. A to nie jest jeszcze za wcześnie na takie przekręcenie? Co prawda mój syneczek już się przekręcił, ale ja myślę, że jeszcze jest dużo czasu na to, żeby dzidzolki zrobiły "ostatniego fikołka" w naszym brzuszku... Jak tam Wasze samopoczucie?? U mnie dziś nadzwyczaj dobrze, sama się sobie dziwię, bo dawno nie miałam tak dobrego humoru, (mam nadzieję że ktoś albo coś mi go nie zepsuje) całuję Was i ściskam
balbina
2006-06-09
11:36:24
Email
eva, dlaczego ty tak wczesnie wstajesz? ja sie zwlekam przed 9 z łózka. lewo ledwo zreszta:) ale ja mam, albo nie mam, w zaleznosci od stanu kasy:) ten komfort ze nie pracuje tylko koncze studia. ale za to siedze od trzech tygodni w Lublinie, zamiast w domu-jestem ze śląska i kisze sie czekajac na obrone, na szczescie 15tego wracam biegusiem i 19 do mojego fantastcznego doktorka na przegląg czy wszystko ok:) pozdrawiam serdecznie!!! tylko dlaczego mam takiego lenia, ze zamiast sie uczyc- spie, jem, spie... czasem wyskocze na ploteczki hihi
eva
2006-06-09
12:05:59
Email
Balbinko, kochana ja jeszcze pracuję więc dlatego wstaję tak wczesnie. Pracę zaczynam o 7,30 a pierwszą rzeczą, która robie po wejściu do biura, to jest przegląd poczty i oczywiście naszego forum. Jeśli chodzi o studia, to bronię się 23.06 nawet mi się nie chce o tym myśleć a co dopiero pisać... z tym że u mnie to nie mgr a podyplomówka. Pozdrawiam
hallo
2006-06-09
12:58:58
Email
a propos główki w dół... pomyślałam, że ja też bym się jeszcze też nie przekręcała... jeny, wyobrażacie sobie tak 9 mcy głową w dół?? a tak siedzi sobie wygodniutko jak król ( chyba królowa ) mój mąż mówi, że Dzidziol ma po prostu przekorną naturę - po nas - i tyle. cholera, przekręci się jeszcze - prawda? poza tym mam humory, może nad morzem mi minie... aaaaaaa... biedny mój mężuś, biedny...
eva
2006-06-09
13:01:01
Email
Nie martw się przekręcie sie i to pewnie nie raz bedzie jeszcze fikał koziołki hi hi powdychasz trochę jodu nad morzem i zobaczysz jak Ci dzidziolek będzie skakał... :-)
hallo
2006-06-09
13:27:58
Email
dzięki :-) przywiozę Ci muszelki w prezencie :-) sie przekręci... wierzę w to :-) aaaaaaa....
dana
2006-06-09
16:05:41
Email
czesc dziewczyny bardzo prosze o rade mam za 2 tygodnie slub kolegi mojego meza i wiem ze bede musiala isc mimo iz wcale a wcale mi sie nie chce no i mam problem w co tu sie ubrac bo w nic juz nie wchodze jesli chodzi o moje sukienki czy kostiumy
dana
2006-06-09
16:14:59
Email
w dodatku czuje sie jak slon tam beda prawie sami mlodzi ludzie sami znajomi mojego meza a ja w 7 miesiacu ciazy wygladam jak bym miala pilke plazowa dosc duzych rozmiarow w brzuchu ale mam dola
hallo
2006-06-09
20:46:55
Email
mój mąż mówi... że kiedyś miał fajną laskę a teraz zwykłą babę. i że zepsuł mnie Dzidziuś. i się zrobiłam marudna. i jak tak będzie to żadnych więcej Dzidziusiów mi nie zrobi. cholera... CZY WASI FACECI TEż Są TACY OSTRZY ??
hallo
2006-06-09
20:59:43
Email
dana, aż tak oficjalnie nie podchodź do wesela :-) żeby było ci dobrze, nie musisz przecież się świecić i mieć dekoltu do pasa ;-) ja kiedy byłam w 3 mcu i jeszcze ubrałam się normalnie byłam na weselu gdzie laska w 5 mcu miała białe lniane spodnie luźne i fajną, lekko chińską tunikę czarno-czerwoną. wyglądała ok. i myślę że czuła się ok. coś wymyślisz...albo podpatrz hollywoodzkie gwiazdy, one ZAWSZE wyglądają suuuuper, a ponieważ bycie w ciąży jest teraz max na czasie - na pewno będą znakomitym źródłem inspiracji !! powodzenia, nie przejmuj się tak strasznie, ja też jestem większa niż zwykle, ale co tam !!
balbina
2006-06-09
22:27:01
Email
Babeczki, trzymajcie kciuki jutro! o 10 mam dentyste i trzese niemilosiernie portkami i bojem siem straszniem... ułamał mi sie zab i musze isc... dentystka kochana, ale i tak sie boje, zwłaszcza, ze jestem z tych, co przychodzą i mówią: znieczulenie prosze, dzien dobry...:) całuski i pozdrowionka!
21Aneta
2006-06-09
22:48:40
Email
Hej Dana! Jak ja byłam w końcówce siódmego miesiąca też byłam na weselu, hajtała się moja bliska kuzynka. Też miałam problem co ubrać, był środek czerwca (dokładnie 18 czerwiec 2005) i ja też wyglądałam jak balon. Szukałam ciuchów wszędzie. Ostatecznie poszłam w czarnych spodniach i białej, lnianej bluzce ciążowej z dużym dekoltem w kwiatki. Faktycznie, początkowo czułam się dziwnie, pełno było młodziutkich dziewczyn w pieknych sukienkach a ja taki balon... Ale się rozkręciłam. Było mi bardzo wygodnie, tańczyłam nawet dość dużo, oczywiście bez jakichś wariactw ale tańczyłam. Niestety, wieczorem zaczął mnie pobolewać brzuch i potem sie już tylko męczyłam. O drugiej w nocy wracaliśmy do domu. Mąż poszedł spać, ja się rozbudziłam prowadzeniem samochodu. Zmęczenie minęło i włączyłam sobie jeszcze naszą płytę ze ślubu bo mnie na wspomnienia wzięło... Dana - bycie w ciąży naprawdę jest teraz na czasie! Poza tym kobiety w ciąży wyglądają przepięknie nieważne co na sobie mają - to już taka aura chyba jest matki z dzieciątkiem pod sercem. Ubierz się przede wszystkim wygodnie, jakieś modne kolczyki czy torebka i będziesz czuła się napewno dobrze. A propo - za tydzień idę na wesele do przyjaciółki. I powiem Ci szczerze - teraz mam większe kompleksy i większy problem co ubrać niż wówczas kiedy byłam w ciaży.
hallo
2006-06-10
09:28:07
Email
właśnie!! ubierz się "gładko" i zaszalej z dodatkiami!! stara metoda, pozdrawiam, będzie super
hallo
2006-06-10
17:40:29
Email
mam dziewczynkę... tararara... fajną i dużą!! ale pupką w dół. całuski!!
kiwi
2006-06-11
12:51:04
Email
Witajcie mamuski. Hallo gratuluję dziewczynki. Dana co do wesela to dziewczyny mają rację, bycie w ciąży jest teraz modne więc podkreślaj brzuszek.Ja wyglądam jak balonik a mój mąż słyszał jak niezłe laski komentowały: jak ta dziewczyna fajnie wygląda. (długa spódnica i biała ciążowa bluzka)Mimo że wielka poczułam się świetnie.Kobiety są tak skonstruowane że zazdroszczą nam mimo że same są fantastycznie zgrabne a my przypominamy wieloryby.
hallo
2006-06-11
14:12:55
Email
właśnie!! niezłe z nas laseczki, ha!! najładniejsze na świecie!! całuski!! miłej niedzieli!! mam cudny humor :-) a Wy?
dana
2006-06-11
22:05:20
Email
czesc dziewczyny dzieki za wszystko juz mi lepiej cos tam wymysle na ten slub i bedzie ok fajnie jak ktos tak czasem kogos pocieszy szkoda za moj maz tak kiepsko sobie z tym radzi dzisiaj zapowiedzial mi ze wychodzi na pikantny wieczor kawalerski wiec kwestia w czym isc na wesele jest u mnie jak na razie na drugim miejscu ale co tam jeszcze 3 miesiace i czlowiek nie bedzie tak bezradny jeszcze raz dzieki za wszystko czasem obcy ludzie potrafia tak wiele zdzialac
aniasz
2006-06-13
08:37:38
Email
Witajcie mamusie! jak tam samopoczucie? w końcu lato się zaczeło :-) Mam nadzieję ze niedługo nie będę tego żałować :-) jak narazie nie puchnę i nawet wyższe temperatury znoszę bardzo dobrze, no ale do pełni lata jeszcze daleko :-) przeraża mnie tylko ostatnio moja waga, przybywam kilogram tygodniowo, brzuch rośni mi dosłownie w oczach, momentami mam wrażenie że pęknę :-) a jak u was? Też macie takie wielkie brzuszki?
hallo
2006-06-13
09:32:07
Email
no tak Kochana... coraz większe mam brzucho, ale śliiiiiczne!! ale mi jakoś nie za ciężko na razie, tylko muszę się zaopatrzyć w ciuchy - jakieś poważne biodrówki, bo te z pasami/"golfami" mnie rozwalają... gorąco jak... tragedia ;-) chyba myślę już o jutrzejszych wakacjach - cuuuuuuuuudnie, chociaż to tydzień tylko!! ach... pięknie jest, Małgoś Mała też fika radośnie - nad morzem jeszcze nie była, na razie tylko na nartach i na krótkich wyjazdach weekendowych, a teraz moooooooorze :-) będzie lubić !! odpoczywajcie Kochaniutkie !!
aniasz
2006-06-13
10:10:28
Email
Hallo, ale ci zazdroszczę... ja nad morze mam dalej niż do Pragi, albo na Węgry :-) a uwielbiam morze. W pierwszej ciąży byłam w Łebie, w czwartym miesiącu, było przecudnie... teraz pozostaje mi tylko weekendowy wypad w Bieszczady. Tez są przepiękne ale to nie ten klimat :-( no ale cóż, jak się nie ma co się lubi...
hallo
2006-06-13
10:42:15
Email
no, ja mam wszędzie w miarę blisko, jestem w ścisłym centrum, ale wolałbym mieszkać w Sopocie ;-) mam dzisiaj mnóstwo energii !! całuski :-)
oleczka23
2006-06-13
11:38:21
Email
hej ja tez mam termin na wrzesien tylko że wczoraj sie dowiedziałam że będzie cesarka i jestem strasznie niezadowolona z tego powodu:( bardzo sie boje tego po operacji dochodzenia do siebie i wogóle,no ale cóz dla dzieci warto pocierpiec ,jesli ktos tez bedzie miał cesarke i juz o tym wie to chcetnie wymienie spostrzeżenia pozdrawiam wszsytkie wrzesniówki papa
kiwi
2006-06-13
12:46:49
Email
cześć mamuśki, ja właśnie się opalam. Jestem wstrętnie blada więc postanowiłam się cudownie opalić. Wziełam wolne bo tak mnie bolał kręgosłup wczoraj że mi się odechciało wszystkiego. A teraz robię NIC. Fantastycznie. Oleczka nie przejmuj się cesarka to naprawdę dobre rozwiązanie - wiem ingerencja itd ale do zdrowia wracasz wcale nie dłużej niż po naturalnym...tylko inaczej. Pozdrawiam ciężarówki.
eva
2006-06-14
07:57:12
Email
Cześć kochaniutkie. Długo mnie tu nie było, ale naprawdę miałam wyczerpujące dni. Mam doła i juz Wam piszę dlaczego... Po pierwsze najważniejsze mój kochany mąż leży w szpitalu, nikt nie wie co mu jest od piątku ma 40 st gorączki!!!, jest strasznie osłabiony a ja zostałam sama w domu. Do szpitala tam gdzie leży mam 15 km jestem oczywiście codziennie i to po 2 razy, ale wiem że nie powinnam tam długo siedzieć ze względu na to, że to jednak szpital odział wewnętrzny i różni ludzie z różnymi chorobami tam leżą. Wczoraj wieczorem zmarł jeden pan na oczach mojego męża (leżeli razem na sali). Ja wieczorami dostaje bzika, nac mi się nie chce, najchętniej cały czas bym płakała. Dziś niestety musiałam przyjść do pracy. Znalazłam parę godzin i zmusiłam się do myślenia i koncentracji i wreszcie skończyłam swoją pracę podypl. Dziś będę drukować i jadę oprawić, bo w niedzielę oststeczny termin oddawanie prac... Wszystko naraz, Najchętniej też bym sobie wyjechała nad morze i nic nie robiła, tylko pozazdrościć... No ale aby tylko do końca czerwca, potem zasłużony odpoczynek, i mam nadzieję, że wtedy maż będzie się mną opiekował... pozdrawiam
dana
2006-06-14
08:38:41
Email
czesc dziewczyny trzymaj sie eva wszystko bedzie ok nie denerwuj sie to tylko szkodzi dziecku wiem ze latwo mowic ale tak jest ja sie w poniedzialek zdenerwowalam bo mnie moj kochany maz wkurzyl na maxa i wczoraj z twardym brzuchem bylam juz w szpitalu na szczescie nic sie nie stalo ale strach byl ogromny wiem ze czasem to nie zalezy od nas ale warto sie postarac ,ja tez jade nad moze bylam w zeszla sob.i nied. na sloncu dlugo nie siedzialam bo bylo mi goraco a jak wracalam to stopy i dlonie mi napuchly strasznie a wcale nie bylo upalow (brzuch ogromny teraz to dopiero rosnie szok )
dana
2006-06-14
08:41:25
Email
mam do was pytanie jak tam u was z apetytem w tym okresie ciazy? i jak tam wasza waga?
aniasz
2006-06-14
09:04:14
Email
Ewa trzymaj się kochana, napewno wwszystko będzie dobrze. Teraz najważniejsze żeby lekarze określili co dolega twojemu mężowi, napewno uda się go wyleczyć. Nawet nie mówie żebys sie nie denerwowała bo wiem że to niemożliwe w tej sytuacji. Jeszcze raz TRZYMAJ SIĘ.
aniasz
2006-06-14
09:07:14
Email
a co do apetytu to pożeram takie ilości ze aż się boję :-) od początku ciąży przybyło mi 11kg, starama się ograniczać słodycze i inne śmieci ale mimo wszystko przybywa mijakis kilogram na tydzień. Niebardzo potrafię nad tym zapanować :-( przez jakiś czas jeżdziłam codziennie na rowerze stacjonarnym 15-20 min, ale ostatnio nawet do tego nie moge sie zmusić. Wielorybek będzie ze mnie pierwsza liga hi hi. pzdr
eva
2006-06-14
09:29:53
Email
Dzięki dziewuszki, jakoś to będzie... Jeśli chodzi o brzuszek to ja też mam już spory ale każdy mówi, że widząc mnie z tyłu nic nie widać, natomiast z przodu wielka piłka, ale jaka fajna co, bo cały czas daje o sobie znać... papa
eva
2006-06-14
13:26:26
Email
Właśnie idę się zwolnić do dyrektora i jadę oprawić swoją pracę no i oczywiście do męzulka, do "zobaczenia" pozdrawiam trzymajcie się ciepło :-)
balbina
2006-06-14
18:36:54
Email
Evuniu, trzymamy kciuki za obrone. Z mezem wszystko bedzie dobrze... Masz u nas moditwe... Musimy sie trzymac razem! W wielorybkach siła...
kiwi
2006-06-14
22:29:47
Email
hej ciężarówki. Eva mężulek napewno będzie OK a Ty jesteś bardzo dzielną mamuśką. Wogole kurde , jak tak przeczytać wszystkie wpisy od deski do deski to wszystkie jesteśmy dzielne jak cholera. Znowu czytałam wpisy czerwcowek i tak im zazdroszczę... pozdrawiam wszystkie mamy.
hallo
2006-06-15
18:56:13
Email
hej, wprawdzie odpoczywam ale tak się dzisiaj zlazłam że aż mi niedobrze było... blee... przegięłam chyba. często mam brzucho twarde, mam nadzieję że to nic aż tak straszliwego!! Biorę diprophyllinę, wierzę że pomaga, ale odrobinę się martwię...Ale spoko, to tylko przy zmęczeniu się dzieje, postaram się je ograniczyć, trudno jednak tak nagle z życia się wyłączyć... trzymajcie się, bądźcie dzielne, trzymam kciuki za wszystkie z Was !! i za Dzidziolki też !!
aniasz
2006-06-15
19:48:09
Email
Hallo ja tez mama często twardy brzuszek, ale czuje że to ze zmęczenia. Byłam wczoraj u lekarza i wszystko jest jak najbardziej ok. Dzidzia waży 1,5 kg, no i okazało się że najprawdopodobniej będę miała druga córcię!! trochę szkoda, bo bardzo chciałam chłopca, ale z drugiej strony kocham tą kruszyne w brzuszku jeszcze bardziej :-)teraz poważnie zaczynaja się dyskusje na temat imienia kruszynki, bo tak naprawde do tej pory nie zdewcydowaliśmy :-) ciężko mi jak nie wiem, niekiedy ruszyc się to prawdziwy wysiłek :-) oby do września, chociaz wczoraj na usg wyszedł termin 3 września, więc bardzo mozliwe że urodzę w sierpniu. Szczerze mówiąc to bardzo bym chciała... pzdr
hallo
2006-06-16
18:08:29
Email
Moja Dzidzia waży ok 1 kg dopiero - wygląda więc to raczej na drugą połowę tego najfajniejszego września :-) Z tym brzuszkiem twardym to jest tak, że czasem - np podczas nerwów - robi się twardy w 3 sek, potem się kładę i robi się miękki w 5 min... Więc chyba nad tym panuję. Mój mąż miał ostry wykład a propos niedenerwowania mnie pod żadnym względem ( ostatnio stwierdził, że jak będzie za miły to mnie rozpieści i potem mi to już ZOSTANIE, chyba miał na myśli przypadek swojej mamy, gdzie to zadziałało tak właśnie ). Kiedy tylko robi się niemiło pokazuję mu twardniejący brzuszek i to dociera NATYCHMIAST !! Od dziś jest najmilszy i najukochańszy na Ziemi. Zobaczymy jak długo. Ale ja naprawdę jestem max dzielna i się nie rozklejam bez powodu, ha! Byliśmy dziś na plaży, mnóstwo lasek z Dzidziolkami inside!! Króciutko leżałam na słoneczku, pomyślałam że trochę jednak pobędę, żeby Mała Małgoś miała cieplutko, jaśniutko... Poza tym faktycznie - zgodnie z przesądami - trochę mi "odebrała" urody Mała ślicznotka - to muszę trochę nabrać kolorów!! Odpoczywam na maxa, nie robię nic tylko jem truskawki, łażę po wodzie i śpię, od wtorku znowu do ulubionej pracy :-) CAŁUSKI ZNAD MORZA!!
kiwi
2006-06-18
08:28:37
Email
Witajcie mamuśki, piękna pogoda i ma forum cisza. Czy wy macie czasem wrażenie że pękniecie? Mam tak duży brzuch że chwilami nie mogę uwieźyć że bedzie jeszcze większy. Aniu Ty szczęściaro jeszcze tylko 2 miesiące Ci zostały a dla mni to dopiero 26 tc się zaczął. pozdrawiam mamcie
aniasz
2006-06-18
10:41:33
Email
to fakt momentami mam wrażenie że pekne za chwilę, a moja dzidzia tak się rozpycha że jeszcze potęguje to wrażenie. Na szczęście jest szansa na to że urodzę w sierpniu, byłoby cudownie :-)momentami mam wrażenie ze jestem w ciąży już od roku, a perspektywa kolejnych 2,5 miesiąca wręcz mnie przeraża. Większość ubrańciążowych które mam zaczyna mnie obciskać. Jestem normalnie dość drobna i szczupłą osoba ale teraz mam pupcię jak wielka poducha, wprawdzie nie wyglądam źle, nawet dość proporcjonalnie, ale kurczę niezbyt podoba mi sie pomysł kupowania nowych ciuchów w rozmiarze m tym razem :-) wpadłam więc na genialny pomysł, poszerzam sobie swoje biodrówki, te w które się jeszcze mieszczę, są o wiele wygodniejsze niż spodnie z pasem, no i nie wydaje kasy :-) pzdr
hallo
2006-06-18
21:29:13
Email
hej, ja też > 26 tc ale mój brzucho nie jest jakiś ogromny monstrualnie :-) czasem nawet o nim nie pamiętam... ale trudniej mi się zasypia... i oddycha... i chyba znów mam humory... wrrrr... napiiiiiiszcie coś miłego...
dana
2006-06-18
21:53:57
Email
czesc dziewczyny moj brzuch tez sie robi twardy i to kilka razy na dzien ale to mija robi sie tak jak sie denerwuje a ostatnio jestem na to bardzo podatna bardzo bym chciala jakos w spokoju doczekac tego rozwiazania ale jakos to nie wychodzi dzisiaj zjadlam troche truskawek i teraz umieram mam zgage i czuje ze pekne brzuch teraz rosnie mi z dnia na dzien ciezko sie oddycha i spi ale na szczescie czas leci i mam nadzieje ze tak bedzie do wrzesnia mam termin na 23 pozdrawiam was
romaa
2006-06-19
11:28:55
Email
hej dziewczyny, ja spedzilam milo czas na dzialce zbierajac sily na ostatni tydzien roku szkolnego. jak to przezyje to juz mam wakacje. uff, ale mi sie nie chce!
aniasz
2006-06-19
19:26:07
Email
bardzo zły dzień mam dzisiaj :-( nic mi się nie chce, wszystko leci mi z rąk, lepiej niech się już skończy...
dana
2006-06-20
10:30:51
Email
witam przyszle mamusie jak tam znosicie te upaly tez wam tak puchną ręce? mam nadszieje ze to minie lato ponoc ma byc chłodne - myslę ze dla nas było by fajnie jak by nie było upałów w tym roku. mam do was pytanie ile przytyłyscie do tej pory bo mi lekarz powiedział ze ostatnio ja przybrałam za dużo ( 2 kg na 3 tyg.) ale teraz mimo iz nie jem duzo bo jest gorąco i mi sie nie chce to i tak waga rosnie strasznie z tygodnia na tydzien - jak myslicie czy to moze byc woda?
romaa
2006-06-20
12:16:05
Email
hej Dana, ja tez mam termin na 23 wrzesnia! jak na razie przybylo mi jakies 6-7 kg i na razie troche jakby mi przestalo przybywac, albo wolniej. rece tez mi puchna od goraca. Ania, nie przejumuj sie. ja tez jestem teraz straszna niezdara, o wszystkim zapominam i w ogole. trudno, trzeba to znosic z usmiechem. papa
hallo
2006-06-20
23:57:17
Email
hej kochane, gaśnie nam forum troszeczkę, ach gaśnie... :-) upały nas rozwaliły? mnie jest różnie, dużo - ach dużo - bym chciała zrobić ( praca, druga praca, przeprowadzka, remont, studia... aaaaaaaaaa... i jeszcze dużo leżenia - bo tak lepiej ) ale nie zawsze mogę... jeny... przecież wszystko muszę przygotować do września!! jeny... czasem mnie panika ogarnia, boję się przemęczać... a jak wy w tej kwestii? ps: pierścionków już żadnych nie noszę - a propos puchnących łapek, całussssssssssssskiiiiiii!! twarde bądźcie ( tzn nie tak dosłownie )
aniasz
2006-06-21
11:45:18
Email
ja o dziwo nie puchnę, moze troche stopy, ale to nic wyjątkowego. Zakupiłam wentylator i nie wystawiam nosa poza dom w ciągu dnia, więc upały znoszę bardzo przyjemnie. Co do chęci zrobienia wielu rzeczy na raz to owszem zaczyna mi się syndrom wicia gniazda. Strasznie mnie korci zeby umyć wszystkie okna na budowie :-) ale niestety nie ma to sensu dopóki dom nie będzie wykończony. Jednak bardzo czesto mam takie dni że nie chce mi sie kompletnie nic, nawet leniuchowanie mnie wtedy męczy :-) ale brnę dzielnie do przodu. pzdr
kiwi
2006-06-22
21:39:12
Email
Przestałąm pracować. No prawie, jeszcze telefony trochę odbieram. W życiu się tak fatalnie nie czułam - nawet nie wiem co mi dolega poprostu totalny spadek formy. Nie umiem sobie znaleźć miejsca w domu i zorganizować czasu tylko pokładam się po kontach. Właśnie padało...7 minut i 16 sekund. Nie pomogło...
hallo
2006-06-26
10:56:11
Email
hej kiwi...no łatwo nie jest. ja zaczelam remont na maxa i bardzo mnie stresuje to ze tak sie zapracowuję...jakieś ataki płaczu itp mi się zdarzają...wszystko dlatego że jestem zdenerwowana tym, że nie powinnam się kompletnie męczyć. do tego przeprowadzka...ale jak to rzucę to będzie jeszcze większy stres że nic nie załatwiam. ciągle pracuję ponadto - bez zmian - prowadzienie firmy + regularna praca - ale nie wiem jak długo wytrzymam...na szczęście nie jestem w tym sama. a Dzidzia najlepiej się czuje jak leżę, czuje to, fika aż miło :-) trzymaj się Kochana, wszystkie bądźcie dzielne bo tylko dzielne laseczki mają tak naprawdę sens ;-) jeszcze troszeczkę, potem odpoczniesz, hi-hi
kiwi
2006-06-26
20:57:18
Email
Hallo ja przeprowadzam się na koniec tygodnia. I wróciłam do pracy bo fatalnie się czułam w domu. Nie mogłam spać bo byłam zbyt wypoczęta a teraz padam na twarz i jest super śpie całą noc jak zabita. Martwi mnie jedynie stres nadmierny, normalnie jestem choleryczką ale teraz to mi odwala.. chyba się agresywna robię... ze skrajności w skrajność albo wrzeszczę albo płaczę albo nie mogę się przestać śmiać. Buziaki mamuśki. Niech klima będzie z wami!
aniasz
2006-06-27
12:48:22
Email
u nas roboty wykończeniowe w domku ruszyły na całego. Momentami to mi juz to bokiem wychodzi, tymabrdziej ze to ja musze podjąć wszystkie decyzje. Tzn. przewertowąc wszystkie możliwości, których są oczywiście miliony i dać mojemu mężow do zaopiniowania to co wybrałam, a on jeszcze wybrzydza... Niby powinno to sprawiać przyjemność ale mnie to juz momentami męczy, oby do sierpnia, wtedy mam nadzieję będzie juz po wszystkim :-) pzdr
kiwi
2006-06-28
07:25:24
Email
Aniu głowa do góry, ja właśnie się nauczyłam które drzwi są lewe a które prawe! W sypialni miał być delikatny powiew cytrusowej świeżości a wyszedł zajebisty pomarańcz! aż oczy bolą! Budowlańcy się opóźniają z robotą, nie umiem wybrać klamek, abażurów (nie wiem jak się to pisze) jest za duży wybór. No i za cholerę nie mogę się wyrobić w budźecie remontowym! Amelia kopie w najmniej spodziewanych momentach i miałam badanie krwi po glukozie...no obrzydlistwo... stoczyłam wielką godzinną bitwę ze skradającym się pawiem, brrrr. Ale czuję energię pozytywną. Pozdrawiam mamuśki.
aniasz
2006-06-28
11:44:31
Email
dzisiaj przerażające mysli o tym jaka jestem gruba (chociaz tak właściwie to nie jestem zbytnio) ale jednak... aż się boję żeby nam się dzidzia jakaś zdołowana nie urodziła, skoro ja cały czas łapię jakieś doły. POwiem wam ze nawet nie piszę za dużo bo nie chce was jeszcze do tego wszystkiego dołować. w każdym razie pozdrawiam bardzo serdecznie
hallo
2006-06-28
14:41:11
Email
no ja też - skrajności kompletne !! wczoraj chciałam oszaleć, dziś roznosi mnie energia !! i nie potrafię odpoczywać - kompletnie - rwę się do roboty zaraz... postanowiłam, że wszystkie moje następne dzieci urodzą się wiosną, twarde postanowienie, hi-hi, ale będę marudzić, że mi źle w zimowych ubraniach ;-) w każdym razie - dziś zafundowałam sobie zapieprz i jest ok, chłodniej chyba jakoś... kiwi - fajne lampy ma ramko ( www.ramko.pl ) - jeśli masz kłopoty ze zmieszczeniem się w budżecie - coś powinnaś tam find :-) mnie też dopadają tego typu decyzje, ale większość przemyślana nieco już... i gorąco mi w ciuchach ciążowych, ale nie chcę chodzić w spódnicach/sukienkach bo mi puchną nóżki i moim zdaniem wyglądam raczej jak świnka, słodka ale świnka, cholera... ale chyba to zleję, bo się ugotuję dnia pewnego... jeeeeeny... jak trudno być "ciążówką" w takie upały !! Kochane - chłodu Wam życzę !! Jak to przetrwamy to będziemy miały co opowiadać - może to przynajmniej... PA-PA !!
hallo
2006-06-28
14:44:00
Email
no ja też - skrajności kompletne !! wczoraj chciałam oszaleć, dziś roznosi mnie energia !! i nie potrafię odpoczywać - kompletnie - rwę się do roboty zaraz... postanowiłam, że wszystkie moje następne dzieci urodzą się wiosną, twarde postanowienie, hi-hi, ale będę marudzić, że mi źle w zimowych ubraniach ;-) w każdym razie - dziś zafundowałam sobie zapieprz i jest ok, chłodniej chyba jakoś... kiwi - fajne lampy ma ramko ( www.ramko.pl ) - jeśli masz kłopoty ze zmieszczeniem się w budżecie - coś powinnaś tam find :-) mnie też dopadają tego typu decyzje, ale większość przemyślana nieco już... i gorąco mi w ciuchach ciążowych, ale nie chcę chodzić w spódnicach/sukienkach bo mi puchną nóżki i moim zdaniem wyglądam raczej jak świnka, słodka ale świnka, cholera... ale chyba to zleję, bo się ugotuję dnia pewnego... jeeeeeny... jak trudno być "ciążówką" w takie upały !! Kochane - chłodu Wam życzę !! Jak to przetrwamy to będziemy miały co opowiadać - może to przynajmniej... PA-PA !!
hallo
2006-06-28
14:44:53
Email
śmiesznie tak podwójnie ;-)
hallo
2006-06-28
14:44:57
Email
śmiesznie tak podwójnie ;-)
balbina
2006-06-28
16:25:50
Email
czesc dziewczynki...jestem wlasnie na urlopie w Krakowie i upal mnie dobija... nie wiedzialam, ze mozna sie tak pocic... maz pojechal po wentylator, bo nie daje rady...KIEDY BEDZIE CHLODNIEJ?! i tak jak wy mam gorace postanowienie-nastepne dziecko na wiosne-nigdy latem, hihi.. trzymajcie sie dzielnie babeczki kochane-wspolcierpiaca towarzyszka
aniasz
2006-06-28
21:41:19
Email
hallo olej to jak wyglądasz, najważniejsze żeby ci było wygodnie i przewiewnie. Przy takich temperaturach to chyba naprawdę nie warto się przejmować. Wiem wiem łatwo sie mówi, ale ja niby psiocze na to jak wyglądam ale unieram się jak najwygodniej sie da nie do końca patrząc na wygląd. W końcu nosze w brzuszku dzidziusia. pzdr
aniasz
2006-06-28
21:42:39
Email
a co do wentylatora Balbina, to ja kupiłam sobie jakies dwa tygodnie temu i dziękuje za to Bogu każdego dnia :-) bez wentylatora naprawde bym sie wykończyła, a tak pełen luzik :-) pzdr
hallo
2006-06-29
08:52:13
Email
hej, co tam nowego ?? chłodniej się zrobiiiiiiiiło...ach...słodko jest. dalej można działać :-) kiwi, jesteś moja ulubiona , hi-hi !! "przestałam pracować" - myślę sobie: jeeeeny...to tylko ja dalej szaleję regularnie, zła matka... kiwi za dwa dni "wróciłam do pracy" ... śmieszniutko !! serio, dokładnie wiem co czujesz. ja pracuję od rana do późnego wieczora, ale nawet jak w ciągu dnia wpadam na godzinkę - dwie poodpoczywać w domu to wylatuję z niego za pół godziny z nowymi pomysłami, sprawami "to do" nową energią... po prostu, w działaniu mi najlepiej :-) i od wczoraj każę na siebie mówić KółECZKO bo absolutnie cała jestm okrąglutka, jasna cholera... ale cóż, to córeczka najwidoczniej i to ona jest śliczna. ja będę jesienią - ha! całuski Twardzielki Dzielne !!
aniasz
2006-06-29
09:16:37
Email
zazdroszczę wam trochę tej energii dziewczyny, mi to się kompletnie nic nie chce. Ale tak na dobrą sprawę to też ciężko pracuje tyle że w domciu. To zadziwiające ile czteroletnia dziewczynka brudzi ciuchów :-) aż się boję jak będą dwie to juz chyba na serio nie wyrobię, poza trym cały dom na mojej głowie, sprzątać można dosłownie non stop. Wiele razy zastanawiałam się czy mogłabym wrócic do pracy (teraz to i tak niemożliwe bo dsą wakacje :-)) i stwierdziłam że dużo mi daje to siedzenie w domciu, przede wszystkim odpoczywam psychicznie, a to teraz dla mnie najważniejsze. pzdr
hallo
2006-06-29
09:22:04
Email
aniasz, nie przesadzaj tylko z FIZYCZNYM wysiłkiem lepiej... jeny... może nie szoruj okien jednak wszystkich kochana... co innego siedzieć przy komp, jak zaczynam łazić po domu próbując coś ogarnąć to padam... całuski !! miłego dnia !! czy u Was tez chłodniej :-) dziś ??
eva
2006-06-29
10:27:17
Email
Cześć dziewczynki, dawno się nie odzywałam, ale mam kompletnego doła. Byłam wczoraj u lekarza i muszę się położyć do szpitala. Mam bardzo krótką i miękką szyjkę macicy i grozi mi przedwczesny poród, staram się nie denerwować, no ale same wiecie, że takiej wiadomości nie mogłam przyjąć na luzie, mam tylko nadzieję, że będzie wszystko dobrze, że mój synuś posiedzi jeszcze kilka tygodni w brzuszku... przynajmniej do połowy sierpnia. Puki co nie wiem kiedy tu znowu wpadnę, bo z pewnością w szpitalu nie będzie internetu buuu. Pozdrawiam Was mocno i trzymajcie się. Jak wyjdę to obiecuję, że się odezwę pozdrawiam. pa
Strona 13 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum