szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - wrzesień '06


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 24 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, następna
Napisano: Treść:
aniasz
2006-02-28
Email
hej :-) chętnie nawiążę kontakt z dziewczynami które mają termin na wrzesień tego roku :-)
hallo
2006-06-15
18:56:13
Email
hej, wprawdzie odpoczywam ale tak się dzisiaj zlazłam że aż mi niedobrze było... blee... przegięłam chyba. często mam brzucho twarde, mam nadzieję że to nic aż tak straszliwego!! Biorę diprophyllinę, wierzę że pomaga, ale odrobinę się martwię...Ale spoko, to tylko przy zmęczeniu się dzieje, postaram się je ograniczyć, trudno jednak tak nagle z życia się wyłączyć... trzymajcie się, bądźcie dzielne, trzymam kciuki za wszystkie z Was !! i za Dzidziolki też !!
aniasz
2006-06-15
19:48:09
Email
Hallo ja tez mama często twardy brzuszek, ale czuje że to ze zmęczenia. Byłam wczoraj u lekarza i wszystko jest jak najbardziej ok. Dzidzia waży 1,5 kg, no i okazało się że najprawdopodobniej będę miała druga córcię!! trochę szkoda, bo bardzo chciałam chłopca, ale z drugiej strony kocham tą kruszyne w brzuszku jeszcze bardziej :-)teraz poważnie zaczynaja się dyskusje na temat imienia kruszynki, bo tak naprawde do tej pory nie zdewcydowaliśmy :-) ciężko mi jak nie wiem, niekiedy ruszyc się to prawdziwy wysiłek :-) oby do września, chociaz wczoraj na usg wyszedł termin 3 września, więc bardzo mozliwe że urodzę w sierpniu. Szczerze mówiąc to bardzo bym chciała... pzdr
hallo
2006-06-16
18:08:29
Email
Moja Dzidzia waży ok 1 kg dopiero - wygląda więc to raczej na drugą połowę tego najfajniejszego września :-) Z tym brzuszkiem twardym to jest tak, że czasem - np podczas nerwów - robi się twardy w 3 sek, potem się kładę i robi się miękki w 5 min... Więc chyba nad tym panuję. Mój mąż miał ostry wykład a propos niedenerwowania mnie pod żadnym względem ( ostatnio stwierdził, że jak będzie za miły to mnie rozpieści i potem mi to już ZOSTANIE, chyba miał na myśli przypadek swojej mamy, gdzie to zadziałało tak właśnie ). Kiedy tylko robi się niemiło pokazuję mu twardniejący brzuszek i to dociera NATYCHMIAST !! Od dziś jest najmilszy i najukochańszy na Ziemi. Zobaczymy jak długo. Ale ja naprawdę jestem max dzielna i się nie rozklejam bez powodu, ha! Byliśmy dziś na plaży, mnóstwo lasek z Dzidziolkami inside!! Króciutko leżałam na słoneczku, pomyślałam że trochę jednak pobędę, żeby Mała Małgoś miała cieplutko, jaśniutko... Poza tym faktycznie - zgodnie z przesądami - trochę mi "odebrała" urody Mała ślicznotka - to muszę trochę nabrać kolorów!! Odpoczywam na maxa, nie robię nic tylko jem truskawki, łażę po wodzie i śpię, od wtorku znowu do ulubionej pracy :-) CAŁUSKI ZNAD MORZA!!
kiwi
2006-06-18
08:28:37
Email
Witajcie mamuśki, piękna pogoda i ma forum cisza. Czy wy macie czasem wrażenie że pękniecie? Mam tak duży brzuch że chwilami nie mogę uwieźyć że bedzie jeszcze większy. Aniu Ty szczęściaro jeszcze tylko 2 miesiące Ci zostały a dla mni to dopiero 26 tc się zaczął. pozdrawiam mamcie
aniasz
2006-06-18
10:41:33
Email
to fakt momentami mam wrażenie że pekne za chwilę, a moja dzidzia tak się rozpycha że jeszcze potęguje to wrażenie. Na szczęście jest szansa na to że urodzę w sierpniu, byłoby cudownie :-)momentami mam wrażenie ze jestem w ciąży już od roku, a perspektywa kolejnych 2,5 miesiąca wręcz mnie przeraża. Większość ubrańciążowych które mam zaczyna mnie obciskać. Jestem normalnie dość drobna i szczupłą osoba ale teraz mam pupcię jak wielka poducha, wprawdzie nie wyglądam źle, nawet dość proporcjonalnie, ale kurczę niezbyt podoba mi sie pomysł kupowania nowych ciuchów w rozmiarze m tym razem :-) wpadłam więc na genialny pomysł, poszerzam sobie swoje biodrówki, te w które się jeszcze mieszczę, są o wiele wygodniejsze niż spodnie z pasem, no i nie wydaje kasy :-) pzdr
hallo
2006-06-18
21:29:13
Email
hej, ja też > 26 tc ale mój brzucho nie jest jakiś ogromny monstrualnie :-) czasem nawet o nim nie pamiętam... ale trudniej mi się zasypia... i oddycha... i chyba znów mam humory... wrrrr... napiiiiiiszcie coś miłego...
dana
2006-06-18
21:53:57
Email
czesc dziewczyny moj brzuch tez sie robi twardy i to kilka razy na dzien ale to mija robi sie tak jak sie denerwuje a ostatnio jestem na to bardzo podatna bardzo bym chciala jakos w spokoju doczekac tego rozwiazania ale jakos to nie wychodzi dzisiaj zjadlam troche truskawek i teraz umieram mam zgage i czuje ze pekne brzuch teraz rosnie mi z dnia na dzien ciezko sie oddycha i spi ale na szczescie czas leci i mam nadzieje ze tak bedzie do wrzesnia mam termin na 23 pozdrawiam was
romaa
2006-06-19
11:28:55
Email
hej dziewczyny, ja spedzilam milo czas na dzialce zbierajac sily na ostatni tydzien roku szkolnego. jak to przezyje to juz mam wakacje. uff, ale mi sie nie chce!
aniasz
2006-06-19
19:26:07
Email
bardzo zły dzień mam dzisiaj :-( nic mi się nie chce, wszystko leci mi z rąk, lepiej niech się już skończy...
dana
2006-06-20
10:30:51
Email
witam przyszle mamusie jak tam znosicie te upaly tez wam tak puchną ręce? mam nadszieje ze to minie lato ponoc ma byc chłodne - myslę ze dla nas było by fajnie jak by nie było upałów w tym roku. mam do was pytanie ile przytyłyscie do tej pory bo mi lekarz powiedział ze ostatnio ja przybrałam za dużo ( 2 kg na 3 tyg.) ale teraz mimo iz nie jem duzo bo jest gorąco i mi sie nie chce to i tak waga rosnie strasznie z tygodnia na tydzien - jak myslicie czy to moze byc woda?
romaa
2006-06-20
12:16:05
Email
hej Dana, ja tez mam termin na 23 wrzesnia! jak na razie przybylo mi jakies 6-7 kg i na razie troche jakby mi przestalo przybywac, albo wolniej. rece tez mi puchna od goraca. Ania, nie przejumuj sie. ja tez jestem teraz straszna niezdara, o wszystkim zapominam i w ogole. trudno, trzeba to znosic z usmiechem. papa
hallo
2006-06-20
23:57:17
Email
hej kochane, gaśnie nam forum troszeczkę, ach gaśnie... :-) upały nas rozwaliły? mnie jest różnie, dużo - ach dużo - bym chciała zrobić ( praca, druga praca, przeprowadzka, remont, studia... aaaaaaaaaa... i jeszcze dużo leżenia - bo tak lepiej ) ale nie zawsze mogę... jeny... przecież wszystko muszę przygotować do września!! jeny... czasem mnie panika ogarnia, boję się przemęczać... a jak wy w tej kwestii? ps: pierścionków już żadnych nie noszę - a propos puchnących łapek, całussssssssssssskiiiiiii!! twarde bądźcie ( tzn nie tak dosłownie )
aniasz
2006-06-21
11:45:18
Email
ja o dziwo nie puchnę, moze troche stopy, ale to nic wyjątkowego. Zakupiłam wentylator i nie wystawiam nosa poza dom w ciągu dnia, więc upały znoszę bardzo przyjemnie. Co do chęci zrobienia wielu rzeczy na raz to owszem zaczyna mi się syndrom wicia gniazda. Strasznie mnie korci zeby umyć wszystkie okna na budowie :-) ale niestety nie ma to sensu dopóki dom nie będzie wykończony. Jednak bardzo czesto mam takie dni że nie chce mi sie kompletnie nic, nawet leniuchowanie mnie wtedy męczy :-) ale brnę dzielnie do przodu. pzdr
kiwi
2006-06-22
21:39:12
Email
Przestałąm pracować. No prawie, jeszcze telefony trochę odbieram. W życiu się tak fatalnie nie czułam - nawet nie wiem co mi dolega poprostu totalny spadek formy. Nie umiem sobie znaleźć miejsca w domu i zorganizować czasu tylko pokładam się po kontach. Właśnie padało...7 minut i 16 sekund. Nie pomogło...
hallo
2006-06-26
10:56:11
Email
hej kiwi...no łatwo nie jest. ja zaczelam remont na maxa i bardzo mnie stresuje to ze tak sie zapracowuję...jakieś ataki płaczu itp mi się zdarzają...wszystko dlatego że jestem zdenerwowana tym, że nie powinnam się kompletnie męczyć. do tego przeprowadzka...ale jak to rzucę to będzie jeszcze większy stres że nic nie załatwiam. ciągle pracuję ponadto - bez zmian - prowadzienie firmy + regularna praca - ale nie wiem jak długo wytrzymam...na szczęście nie jestem w tym sama. a Dzidzia najlepiej się czuje jak leżę, czuje to, fika aż miło :-) trzymaj się Kochana, wszystkie bądźcie dzielne bo tylko dzielne laseczki mają tak naprawdę sens ;-) jeszcze troszeczkę, potem odpoczniesz, hi-hi
kiwi
2006-06-26
20:57:18
Email
Hallo ja przeprowadzam się na koniec tygodnia. I wróciłam do pracy bo fatalnie się czułam w domu. Nie mogłam spać bo byłam zbyt wypoczęta a teraz padam na twarz i jest super śpie całą noc jak zabita. Martwi mnie jedynie stres nadmierny, normalnie jestem choleryczką ale teraz to mi odwala.. chyba się agresywna robię... ze skrajności w skrajność albo wrzeszczę albo płaczę albo nie mogę się przestać śmiać. Buziaki mamuśki. Niech klima będzie z wami!
aniasz
2006-06-27
12:48:22
Email
u nas roboty wykończeniowe w domku ruszyły na całego. Momentami to mi juz to bokiem wychodzi, tymabrdziej ze to ja musze podjąć wszystkie decyzje. Tzn. przewertowąc wszystkie możliwości, których są oczywiście miliony i dać mojemu mężow do zaopiniowania to co wybrałam, a on jeszcze wybrzydza... Niby powinno to sprawiać przyjemność ale mnie to juz momentami męczy, oby do sierpnia, wtedy mam nadzieję będzie juz po wszystkim :-) pzdr
kiwi
2006-06-28
07:25:24
Email
Aniu głowa do góry, ja właśnie się nauczyłam które drzwi są lewe a które prawe! W sypialni miał być delikatny powiew cytrusowej świeżości a wyszedł zajebisty pomarańcz! aż oczy bolą! Budowlańcy się opóźniają z robotą, nie umiem wybrać klamek, abażurów (nie wiem jak się to pisze) jest za duży wybór. No i za cholerę nie mogę się wyrobić w budźecie remontowym! Amelia kopie w najmniej spodziewanych momentach i miałam badanie krwi po glukozie...no obrzydlistwo... stoczyłam wielką godzinną bitwę ze skradającym się pawiem, brrrr. Ale czuję energię pozytywną. Pozdrawiam mamuśki.
aniasz
2006-06-28
11:44:31
Email
dzisiaj przerażające mysli o tym jaka jestem gruba (chociaz tak właściwie to nie jestem zbytnio) ale jednak... aż się boję żeby nam się dzidzia jakaś zdołowana nie urodziła, skoro ja cały czas łapię jakieś doły. POwiem wam ze nawet nie piszę za dużo bo nie chce was jeszcze do tego wszystkiego dołować. w każdym razie pozdrawiam bardzo serdecznie
hallo
2006-06-28
14:41:11
Email
no ja też - skrajności kompletne !! wczoraj chciałam oszaleć, dziś roznosi mnie energia !! i nie potrafię odpoczywać - kompletnie - rwę się do roboty zaraz... postanowiłam, że wszystkie moje następne dzieci urodzą się wiosną, twarde postanowienie, hi-hi, ale będę marudzić, że mi źle w zimowych ubraniach ;-) w każdym razie - dziś zafundowałam sobie zapieprz i jest ok, chłodniej chyba jakoś... kiwi - fajne lampy ma ramko ( www.ramko.pl ) - jeśli masz kłopoty ze zmieszczeniem się w budżecie - coś powinnaś tam find :-) mnie też dopadają tego typu decyzje, ale większość przemyślana nieco już... i gorąco mi w ciuchach ciążowych, ale nie chcę chodzić w spódnicach/sukienkach bo mi puchną nóżki i moim zdaniem wyglądam raczej jak świnka, słodka ale świnka, cholera... ale chyba to zleję, bo się ugotuję dnia pewnego... jeeeeeny... jak trudno być "ciążówką" w takie upały !! Kochane - chłodu Wam życzę !! Jak to przetrwamy to będziemy miały co opowiadać - może to przynajmniej... PA-PA !!
hallo
2006-06-28
14:44:00
Email
no ja też - skrajności kompletne !! wczoraj chciałam oszaleć, dziś roznosi mnie energia !! i nie potrafię odpoczywać - kompletnie - rwę się do roboty zaraz... postanowiłam, że wszystkie moje następne dzieci urodzą się wiosną, twarde postanowienie, hi-hi, ale będę marudzić, że mi źle w zimowych ubraniach ;-) w każdym razie - dziś zafundowałam sobie zapieprz i jest ok, chłodniej chyba jakoś... kiwi - fajne lampy ma ramko ( www.ramko.pl ) - jeśli masz kłopoty ze zmieszczeniem się w budżecie - coś powinnaś tam find :-) mnie też dopadają tego typu decyzje, ale większość przemyślana nieco już... i gorąco mi w ciuchach ciążowych, ale nie chcę chodzić w spódnicach/sukienkach bo mi puchną nóżki i moim zdaniem wyglądam raczej jak świnka, słodka ale świnka, cholera... ale chyba to zleję, bo się ugotuję dnia pewnego... jeeeeeny... jak trudno być "ciążówką" w takie upały !! Kochane - chłodu Wam życzę !! Jak to przetrwamy to będziemy miały co opowiadać - może to przynajmniej... PA-PA !!
hallo
2006-06-28
14:44:53
Email
śmiesznie tak podwójnie ;-)
hallo
2006-06-28
14:44:57
Email
śmiesznie tak podwójnie ;-)
balbina
2006-06-28
16:25:50
Email
czesc dziewczynki...jestem wlasnie na urlopie w Krakowie i upal mnie dobija... nie wiedzialam, ze mozna sie tak pocic... maz pojechal po wentylator, bo nie daje rady...KIEDY BEDZIE CHLODNIEJ?! i tak jak wy mam gorace postanowienie-nastepne dziecko na wiosne-nigdy latem, hihi.. trzymajcie sie dzielnie babeczki kochane-wspolcierpiaca towarzyszka
aniasz
2006-06-28
21:41:19
Email
hallo olej to jak wyglądasz, najważniejsze żeby ci było wygodnie i przewiewnie. Przy takich temperaturach to chyba naprawdę nie warto się przejmować. Wiem wiem łatwo sie mówi, ale ja niby psiocze na to jak wyglądam ale unieram się jak najwygodniej sie da nie do końca patrząc na wygląd. W końcu nosze w brzuszku dzidziusia. pzdr
aniasz
2006-06-28
21:42:39
Email
a co do wentylatora Balbina, to ja kupiłam sobie jakies dwa tygodnie temu i dziękuje za to Bogu każdego dnia :-) bez wentylatora naprawde bym sie wykończyła, a tak pełen luzik :-) pzdr
hallo
2006-06-29
08:52:13
Email
hej, co tam nowego ?? chłodniej się zrobiiiiiiiiło...ach...słodko jest. dalej można działać :-) kiwi, jesteś moja ulubiona , hi-hi !! "przestałam pracować" - myślę sobie: jeeeeny...to tylko ja dalej szaleję regularnie, zła matka... kiwi za dwa dni "wróciłam do pracy" ... śmieszniutko !! serio, dokładnie wiem co czujesz. ja pracuję od rana do późnego wieczora, ale nawet jak w ciągu dnia wpadam na godzinkę - dwie poodpoczywać w domu to wylatuję z niego za pół godziny z nowymi pomysłami, sprawami "to do" nową energią... po prostu, w działaniu mi najlepiej :-) i od wczoraj każę na siebie mówić KółECZKO bo absolutnie cała jestm okrąglutka, jasna cholera... ale cóż, to córeczka najwidoczniej i to ona jest śliczna. ja będę jesienią - ha! całuski Twardzielki Dzielne !!
aniasz
2006-06-29
09:16:37
Email
zazdroszczę wam trochę tej energii dziewczyny, mi to się kompletnie nic nie chce. Ale tak na dobrą sprawę to też ciężko pracuje tyle że w domciu. To zadziwiające ile czteroletnia dziewczynka brudzi ciuchów :-) aż się boję jak będą dwie to juz chyba na serio nie wyrobię, poza trym cały dom na mojej głowie, sprzątać można dosłownie non stop. Wiele razy zastanawiałam się czy mogłabym wrócic do pracy (teraz to i tak niemożliwe bo dsą wakacje :-)) i stwierdziłam że dużo mi daje to siedzenie w domciu, przede wszystkim odpoczywam psychicznie, a to teraz dla mnie najważniejsze. pzdr
hallo
2006-06-29
09:22:04
Email
aniasz, nie przesadzaj tylko z FIZYCZNYM wysiłkiem lepiej... jeny... może nie szoruj okien jednak wszystkich kochana... co innego siedzieć przy komp, jak zaczynam łazić po domu próbując coś ogarnąć to padam... całuski !! miłego dnia !! czy u Was tez chłodniej :-) dziś ??
eva
2006-06-29
10:27:17
Email
Cześć dziewczynki, dawno się nie odzywałam, ale mam kompletnego doła. Byłam wczoraj u lekarza i muszę się położyć do szpitala. Mam bardzo krótką i miękką szyjkę macicy i grozi mi przedwczesny poród, staram się nie denerwować, no ale same wiecie, że takiej wiadomości nie mogłam przyjąć na luzie, mam tylko nadzieję, że będzie wszystko dobrze, że mój synuś posiedzi jeszcze kilka tygodni w brzuszku... przynajmniej do połowy sierpnia. Puki co nie wiem kiedy tu znowu wpadnę, bo z pewnością w szpitalu nie będzie internetu buuu. Pozdrawiam Was mocno i trzymajcie się. Jak wyjdę to obiecuję, że się odezwę pozdrawiam. pa
kiwi
2006-06-29
11:08:32
Email
Eva zobaczysz wwszystko będzie OK. Wszystkie znajome świetnie wspominają pobyt w szpitalu - podobno człowiek się odstresowuje bardzo jak ma koło siebie kupe babek z takim samym problemem. Jedno wielkie leniuchowanie i plotkowanie tylko Ci to na zdrowie wyjdzie a dzidzia też na tym skorzysta. Trzymam kciuki.
kiwi
2006-06-29
11:19:20
Email
Masz rację Aniu to ciężka praca zajmowanie się dzieckiem i dbanie o dom - o remontach wszelkiej maści nie wspominając. Ja wprawdzie jak ta walnięta muszę lecieć do pracy bo dostaję kota w domu ale mój dom to obraz nędzy i rozpaczy, chyba zacznę nadawać imiona kłębkom kurzowym bo już się do nich przywiązałam. Czasem myślę że nie powinnam mieć dzieci bo co to za matka która zamiast po parku spacerować woli biegać po zakładzie produkcyjnym i drzeć gębe! Hallo- dzięki za adresik zaraz zanurzę się w świecie oświetlenia, może mnie oświeci? hi hi .
hallo
2006-06-29
18:59:17
Email
oj kiwi... chyba jesteśmy troszkę podobne... ha-ha... mój dom to też obraz nędzy itd...i ja tez powinnam nadawać imiona... wstyd kompletny, co? ale też dostaję wariacji w domu, kom-ple-tnej !! ach... ale obiecuję sobie że po remoncie będzie lśniło - już zawsze !! a gdzie ty pracujesz swoją drogą dzielna mamuśku ??
aniasz
2006-06-29
20:43:27
Email
to wszystko zalezy od rodzaju pracy jaka się wykonuje. Gdybym na codzień nie musiała użerać się dzieciakami w podstawówce, tylko np ze studentami to na pewno nie poszłąbym na zwolnienie. Na prawdę lubie moja prace, ale w szkole jestem z musu nie z wyboru. Licze na to ze po urodzeniu dzidka i lekkim odchowaniu uda mi sie znaleźć jakąś bardziej satysfakcjonująca pracę, do tej porombanej szkoły nie mam zamiaru wracać. :-)
hallo
2006-06-30
10:25:59
Email
no tak aniasz, nie zawsze masz wpływ jakikolwiek na bandę dzieciaków, nawet najfajniejszych ;-) spoko, uda ci się robić to co chcesz najbardziej - teraz możliwości jest mnóstwo, wierzę w ciebie :-) tymczasem - odpocznij sobie i nabierz sił !! pozdrowienia ( jest coraz, coraz chłodniej u nas... cuuuuuuudo! )
balbina
2006-06-30
12:10:49
Email
czesc Babeczki!!! ja wlasnie odpoczywam sobie na urlopie w krakowie i nuczylam sie wlasnie dzis plesc nz wikliny i ratanu-kapitalna sprawa... jak tak chlodniej to sie chce zyc... Eva! bedzie dobrze, zobaczysz. jestem pewna. trzymamy kciuki i modlimy sie, zeby wszystko bylo dobrze... napisz koniecznie co z mezem? ja k sie ma i w ogole co to bylo? caluski!!!
kiwi
2006-07-02
08:57:01
Email
Oj baby wstyd! taka cisza na forum! Hallo ja pracuję w zamrażalni, teraz sezon na truskawę więc kuuuupa roboty. Moja córka jeździ tu razem za mną i mężem więc właściwie pracujemy całą rodziną. hi hi. Ciekawe jak ja będę pracować jak już urodzi się Amelia - nie chcę zostawić zakładu samemu sobie a zdrugiej strony daziecinka też powinna mieć mamusię non stop. życie pokaże... A ty czym się zajmujesz Hallo?
aniasz
2006-07-03
08:21:29
Email
masz racje kiwi to troche wstyd że się nie wysilamy ostatnio z pisaniem :-) może to dlatego że skończyły nam się jak narazie ciekawe tematy :-) a może dlatego że wszystkie powoli zaczynami się męczyc naszym błogosławionym stanem. Nie wiem jak wy ale ja na prawdę momentami mam juz dość. Jestem znudzona i ociężała. Jak sie ostatnio zobaczyłam na zdjęciach to stwierdziłam że nie tylko czuję się jak wielorybek, ja na prawdę tak wyglądam. brzusio mam konkretny, a to jeszcze dwa miesiące przede mną, mam nadzieję że mnie nie rozsadzi hi hi. A jak wy się czujecie kochane mamuśki??
romaa
2006-07-03
13:10:46
Email
hej, hej, no ja tez sie bardzo dawno nie odzywalam. czuje sie wciaz swietnie, brzuch jak na 7 miesiac chyba maly. ciesze sie z tego, bo wiadomo troche lzej, a po mamie mi sie zapowiadal wielki (ja wazylam 4,5kg po urodzeniu i mama miala brzuch mega wielki). no ale jeszcze troche przede mna. coraz wiecej zaczynam myslec o porodzie, brrr... troche sie boje. poza tym lapia mnie czasem jakied dziwne stany smutkowe. takie przerazenie, ze moje zycie tak bardzo sie zmieni, ze nigdy juz nie bedziemy z mezem sami... buziaczki ps. mala Tosia kopie jak szalona
hallo
2006-07-03
17:36:45
Email
hej !! ja czuję się dziś super, ale to bywa max różnie i nigdy nie mogę precyzyjnie zaplanować next dnia, nie wiem jak będzie... brzucho też nie za wielkie, więc dajemy z Małą Magoś radę :-) Kiwi, zazdroszczę Ci tego chłodu miłego w pracy, baaaaardzo... ( pewnie nie tylko ja ) a truskaweczki uwielbiam ( nic innego nie jem właściwie, no... czasem owijam je w naleśniki z serem, hi-hi) a czy się ja zajmuję? 1.prowadzę studio projektowania wnętrz/salon mebli kuchennych, 2.prowadzę sprawy "organizacyjne" w naszej firmie ( temat działań: zarządzanie rozwojem ), 3.pracuję jeszcze w urbanistycznym biurze projektowym... tzn nie wszystko ( oprócz ostatniego ) robię absolutnie i wyłącznie samodzielnie, są od tego ludziki, ale trochę się dzieje, ho-ho... do tego jeszcze kieruję remontem, bo okazało się że ekipa nie czyta rysunków technicznych i muszę mówić gdzie przykręcić profil...itp...zmora, ale za późno na zmianę... a w ciągu dnia wpadam na godzinkę snu ( dodatkowe zajęcie ), ale wytrzymuję najczęściej z 15 minut i dalej lecę. jest O.K. ale... muszę leżeć żeby się Dzidzia przekręciła, ugh... nie daję jej chyba szans, ups! żYCZę WAM MNóSTWO ENERGII TEGO LATA KOCHANE !!
kiwi
2006-07-04
09:06:57
Email
Hallo - przy Tobie jestem ostatnią kluchą. Kobieto ależ Ty masz energii. Podziwiam! Masz rację Aniu mi też nie chce się pisać bo ile razy mam narzekać że jestem jak kula albo że spuchły mi stopy - nie wiedziałam że kostki mogą zniknąć!! Znowu mam kiepskie wyniki krwi tym razem trzustka i wątroba nie wyrabiają normy a Amelia siedzi małym tyłkiem do dołu- w sumie racja sama też bym nie chciała do góry nogami 3 miesiące wisieć.
aniasz
2006-07-04
09:13:47
Email
dziewczyny co wy tak panikujecie z tym ułożeniem? Przecież dzidziuś obraca się głową w dół dopiero w ósmym miesiącu, a z tego co się orientuje to wszystkie jestesmy w siódmym :-) będzie dobrze, zobaczycie wszystkie się poobracają. Ja dzisiaj ranny ptaszek bo byłam na badaniach, zovbaczymy czy u mnie wszytko ok. Myślę że rtaczej tak bo właściwie anemie miałam w swoim życiu tylko raz, po pierwszym porodzie :-) oj już się nie moge doczekać tego maleństwa...
hallo
2006-07-04
11:36:00
Email
no aniasz... fajnie by było :-) obyś miała rację !! ale Mała Małg też pupką w dół i też pomyśłam kiwi, że bym wisieć tak długo nie chciała głową w dół... najwyżej nas potną, brrr... ale lepiej niech już się przekręci, co ;-) ?? Angelinie Jolie ( jestem wierną "fanką" jaj ciąży, hi-hi ) też się nie przekręciła... ale spoko, może naszym Gwiazdkom się uda. chyba że będą złośliwe - po tatusiach ha-ha-ha !! kiwi, żadna z ciebie klucha, spadaj, ty już masz o ile wiem jednego Dzieciaczka, a ja ?? na razie niewielkie osiągi :-)
romaa
2006-07-04
12:07:27
Email
dziewczyny, wybralismy sie wczoraj obejrzec wozki. tak, zeby sie zorientowac. wybor jest za duzy!! strasznie trudno sie bedzie zdecydowac... do tego sprzedawcy mowia co innego, na forach mozna przeczytac co innego... a to nielada wydatek, wiec powazna decyzja. mieszkam na pierwszym pietrze i bede musiala wnosic ze soba wozek (a plecy baaaardzo kepiskie) i nie bardzo to sobie wyobrazam? jakies pomysly na to jak to sie robi? w jednym reku stelaz w drugim gondolka? czy jakos wciagac wszystko razem po schodach?? do tego zalezy mi na wlasciwosciach terenowych, wiec chyba pompowane kola, ale one sa ciezkie. w jednym wozku, podobno bardzo dobrym, byly piankowe, wiecie cos na temat piankowych kol? na mnie jakos to nie robi dobrego wrazenia? i do tego to moje niezdecydowanie...
kiwi
2006-07-04
14:22:37
Email
Ja i tak spodziewam się cc więc nie straszne mi odwrócenie dzidzi głową do góry. Romaa ja też już oglądałam wózki i trochę od tego zgłupiałam bo wiem jeszcze mniej niż przed oglądaniem.
hallo
2006-07-04
14:35:49
Email
jeeeeeny... ja niczego jeszcze nie oglądałam... od kiedy "można" robić zakupy dla Dzidziolka ?? żeby "nie zapeszyć" ?? przesądna nie jestem, ale nie mam czasu, a to dobre alibi, hi-hi
kiwi
2006-07-04
15:12:05
Email
ja zupełnie nie jestem przesądna, wręcz drażnią mnie miliony przesądów na temat ciąży. Najgorsze są stare babcie, no i obowiązkowo wszyscy dają Ci dobre rady!. Facet lat 40 stary kawaler i śmie tłumaczyć mi że poród naturalny jest najlepszym wyjściem, albo babcia która ostatnie dziecko urodziła 50 lat temu przybliża mi sekrety odżywiania w ciąży. A już absolutnie wszyscy są ekspertami od płci dziecka. Wszyscy mówią że będzie chłopak! -wyjaśniam że usg jasno wskazuje na dziewczynkę to się krzywią i uważają że to jakiś szatański wynalazek i prawie zawsze sie myli. Kur... co za ciemnogród... hallo olej to kiedy można a kiedy nie... strojenie gniazdka i chęć robienia zakupów same cię dopadną.
hallo
2006-07-04
15:42:59
Email
taaaa... "strojenie gniazdka" w pełni, właśnie jadę na budowę... a robić zakupów nie luuuuuubię, ale może z tymi dzidziolkowymi inaczej będzie, całuski !!
romaa
2006-07-04
17:12:39
Email
no te przesady i porady sa potwornie denerwujące... uwazam ze zakupy dla dziecka trzeba robic wtedy kiedy sie ma sile i czas na to zeby powybierac. dlatego np wozka nie warto zostawiac na ostatnia chwile. szczegolnie ze czasem trzeba czekac na realizacje zamowienia. precz z glupimi przesadami! boje sie ze na tydzien przed porodem nie bede miala sily jezdzic i ogladac ciuszki/wozki itd. a nie mam ochoty zdawac sie w tej kwestii calkiem na meza. poazdrawiam!
aniasz
2006-07-04
20:51:03
Email
mnie wprawdzie zbyt duże zakupy nie czekają bo mam większośc rzeczy, ale z praniem ich i prasowaniem czekam jeszcze trochę. Po pierwsze dlatego że chcę to zrobic juz w nowym domciu :-) a po drugie stwierdziłam że jeszcze sie zdążą z powrotem zakurzyć przez te dwa miesiące :-) ale powiem wam że ochotę mam na to straszna. Tak fajnie byłoby juz powyciagac te wszystkie malotki :-))) a tak troche odbiegając od tematu zakupów to powiedzcie mi czy macie może jakieś dobre strony internetowe z ćwiczeniami oddechowymi. Nie chce mi się chodzic do szkoły rodzenia tymvardziej że w Rzeszowie nie ma zbytniego wyboru a te szkoły które sa nie oferuja niczego ciekawego. A bardzo chciałabym sobie troche poćwiczyć oddychanie przed porodem. Dajcie znac jak cos macie . pzdr
kiwi
2006-07-05
06:39:38
Email
Ja odkładam wsystko na"po przeprowadzce". tak mi się w życiu złożyło że bardzo często zmieniam miejsce zamieszkania i kurde już nie czuję podniecenia, oczywiście mam szczytne plany że w nowym domu to wszystko ekstra. Ale jak sobie pomyślę że powinnam się pakować właśnie zacząć to mi kurde słabo! a potem jescze ten pierdolnik posprzątać!
kiwi
2006-07-05
06:49:34
Email
hallo - z robieniem zakupów to jesteśmy widzę bardzo podobne, nie cierpie łazić o sklepach i godzinami zastanawiać się nad wyborem jakiegoś gówienka! Ale jeśli chodzi o zakupy dla dzieciaczka - takie mniumnie ubraneczka to przychodzi moment że staje się to najważniejszą rzeczą na ziemi! romaa ma rację zakupy robi sie wtedy kiedy ma się ochotę! jestem ciekawa Twojego wyrazu twarzy jak sie zorientujesz że własnie spędzasz drugą godzinę w sklepie z gadżetami dla maluchów. Ja myślałam że padnę ze zdziwienia - natura to przebiegła bestia!
romaa
2006-07-06
09:41:25
Email
Ania spróbuj poszukać na www.rodzicpoludzku.pl. powinnas tam cos znalezc. a co do ciuszkow, to powiem Wam, ze ostatnio troche przypadkiem trafila na sklep z uzywana odzieza i mysle ze mozna tam bardzo duzo rzeczy dla niemowlaczkow kupic! sa w ogole nie zniszczone, bo przeciez noszone ledwie chwilke, no i kosztuja pare groszy. wygrzebalam kilka naprawde super ciuszkow!
hallo
2006-07-06
21:46:22
Email
heeeej ... w czym WY chodzicie KOCHANE !!?? ja nie mogę find żadnych fajnych ciuchów biodrówek, umieram z gorąca ( w tych ciuchach z pasami cholernymi )... a nie chcę sukienek bo na maxa powiększają ... jeny... ja tak nie lubię łazić po sklepach, zwłaszcza teraz, chyba pójdę do krawcowej hi-hi
aniasz
2006-07-07
09:06:35
Email
ja generalnie mam 1 parę krótkich spodenek (H&M) i dwie spódnice (jeszcze z przed ciąży - o dziwo się mieszczę) poza tym poszerzyłam sobie jedne spodnie biodrówki (tez z przed ciąży) tych grubych sterylnych pasowatych ciuchów nawet nie tykam :-) nie mam zamiaru się roztopić :-)
hallo
2006-07-07
09:59:09
Email
no, moja Dzidzia zajada się Magnum Almond niestety... i ja nie mam szans zmieścić się w ciuchy przedciążowe... ach trudno... przetrwam jakoś! całuski !! cudnego kolejnego upalnego dnia ulubionej ciąży !!
aniasz
2006-07-10
11:51:26
Email
no i patrzcie jak nas straszyli zimnym latem, atu, przynajmniej u mnie, war z nieba że się wysiedziec nie da. Ja na szczęście zaopatrzyłam się w wiatrak, no i od czasu do czasu wskakuje do baseniku (bosko!) ale jak mam wyjść z domu to po prostu leje się ze mnie strumieniami, jak to mówi mój mąż "niagara pod pachami". A jak wy sobie radzicie? Chyba żadnej nie chce się siąść do kompa i napisać kilka słów :-) pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie. cmok cmok
hallo
2006-07-10
15:20:27
Email
no, mnie się wręcz płakać chce jak mam wyjść z domu, w domku chłodno i miło... dziś na maxa nie miałam siły wyjść z łóżka swoją drogą... ale - fura spraw, jak ich nie załatwię będę bardzo zła, wychodzę więc... ale ciężko jest, och ciężko ! piję mnóstwo soku pomarańczkowego z mnóstwem lodu... nawet MAGNUM mnie męczą... WYTRZYMAMY !! UHAHA !! BYLE DO ZIMY... będziemy sobie siedzieć w domku i przytulać maluszki kochane... pa !!
aniasz
2006-07-10
20:43:24
Email
popatrzcie jaka ta natura bywa złośliwa, dopiero was uspokajałam że dzidziusie się jeszcze poodwracają, a tu sama teraz trzęsę portkami bo moja córcia w 32 tygodniu jest w położeniu pośladkowym i niewykluczone że będę miała cesarkę której panicznie sie boję :-( ale staram się mocno wierzyc w to że mała się jeszcze odwróci, na pewno będę kilka razy dzienne wypinać pośladki na czworakach, ponoć to pomaga :-)oj oby się udało... poza tym dzidzia zdrowa waży 2kg :-) i kopie jak szalona. pzdr
kiwi
2006-07-10
21:25:26
Email
No witam wszystkie okrąglaczki! A ja mam już przeprowadzkę za sobą... no prawie, jeszce tylko syf absolutnie wszędzie - strasznie upalnie w tym moim mieszkaniu ale często musze jeździć a mam błogosławioną klimatyzację! Ugryzł mnie jakiś robal w pachwinę i chodzę jak paralityk - wcześniej ruszałam się jak kaczka a teraz jak kaczka po zderzeniu z TIRem - a do tego z postępującym alzhaimerem bo kurza stopa o wszystkim zapominam. Pozdrawiam babeczki!
aniasz
2006-07-12
21:07:39
Email
hej :-) jednak zbawienny wietrak okazał sie nie taki dobry, zawiał mnie za bardzo i cały kark mnie boli jakbym ciężary podnosiła albo spała na siedząco :-) i do tego jeszcze krzyże :-( buuuuu, boli mnie wszystko.. przynajmniej upały trochę mniejsze, chociaż tego co widzę to w Rzeszowie padało najmniej z całej Polski, ale w sumie nie narzekam bo lubię ciepło. trzymajcie się okrąglutkie :-)
hallo
2006-07-13
11:57:30
Email
kochanieńka... w Łodzi nie padało WCALE - pocieszę cię ;-) ja przespałam całą noc POD WIATRAKIEM - miło było... bo tak w ogóle ze spankiem to u mnie klapa totalna... a wieczorem to już p..ca dostaję, nie wiem co robić ze sobą. A JAK WAM SIĘ ŚPI ?? mnie nic nie pomaga - praca do późna, melisa, o spacerach w upale nie myślę nawet, a gorącego mleka pić nie będę !! O !! moja ulubiona wiadomość: DZIDZIA MI SIĘ PRZEKRĘCIŁA !! miło z jej strony. chociaż - pewnie jeszcze z pięć razy to zrobi, hi-hi. figlara. miło jest ogólnie - tylko niech się ochłodzi !! NAPISZCIE COŚ FAJNEGO...
kiwi
2006-07-14
10:46:13
Email
Witam mamuśki - wreszcie ulga w Puławach pada! Byłam na USG wczoraj - moja dzidzia jest taka malutka waży tylko 1,2Kg!!! bardzo mnie to zmartwiło ale wg lekarza to wciąż w normie na 29 tydzień. Kolejna niepokojąca sprawa to bicie serduszka - bije w dziwny sposób, jest zbudowane prawidłowo ale jeśli to sie nie zmieni mam jechać na konsultacje. Aj jak ja się o to martwie strasznie!
aniasz
2006-07-14
13:13:07
Email
kiwi, nie martw sie kochana, na pewno wszystko będzie ok. Wiadomo że lekceważyc takich sygnałów nie można, dlatego lekarz tak postępuje, ale moge sie założyć że wszystko będzie ok. A co do wagi to chyba jest jak najbardziej w normie, moja mała ważyła 1,2kg w 28 tygodniu także głowa do góry dzielna mamusiu, zamartwianie się na pewno małej nie pomoże :-) pzdr
hallo
2006-07-14
14:04:28
Email
kiwi... no naprawdę będzie ok, po takiej dzielnej mamusi - spoko!! jakoś strasznie w to wierzę. ale co się musisz zamartwic to twoje, przetrwaj. ja dzisiaj miałam max schizę że zgniotłam dzidzię - spałam w nocy trochę chyba za bardzo na brzuchu. potem od połowy nocy nie kopała... rano też nie... ale koszmar!! dopiero około 10 mi przywaliła i mogłam przestac się modlić, hi-hi... ja też mam małe brzucho dość, USG było dawno, nawet nie wiem ile waży. URODZIMY śLICZNE ZDROWE DZIDZIOLKI - TAK!! i pojedziemy razem nad morze - co Wy na to ?? fajny pomysł?? wiosną 2007 - tak??
hallo
2006-07-14
14:06:21
Email
w Łodzi dziś padało. króciutko. ale to pierwszy dzień dopiero ;-) i już można oddychać...
kiwi
2006-07-14
15:48:32
Email
Dzięki dziewczyny; wiem że wy mnie rozumiecie. Pocieszyłaś mnie Aniu tą wagą małej. Mam nadzieję że już za tydzień będzie lepiej, jakoś optymistycznie na to patrzę teraz. Buziaki.
hallo
2006-07-15
14:27:22
Email
hallo kochane!! miło jest jak nie wiem a tu podobno od poniedziałku upały again... wrr... co zrobimy?? oj, już bym chciała tę Dzidzię urodzić i przytulić... tęsknię trochę :-) a Wy?
kiwi
2006-07-15
20:35:12
Email
Witaj Hallo, nie jesteś osamotniona - gdyby można było skrócić czas, moja dzidzia byłaby już ze mną. Ale skoro już nie mam na to wpływu... to niech siedzi sobie spokojnie i rozwija się jak najlepiej(nadal głową do góry urzęduje).Ech kiepsko nanaszym forum ostatnio- chociarz w porównaniu do innych np. październikówek to itak rewelacja! buźki mamuśki!
hallo
2006-07-17
09:37:29
Email
moja chyba znowu głową w górę - również - chyba wróciła... tak to czuję! ale przynajmniej jest mobilna i wierzę, że będzie tak uprzejma i we wrześniu fiknie jak trzeba. trzymajcie się, oddychajcie głęboko! czy chodzicie do szkoły rodzenia? mnie pani moja doktor powiedziała, że może nie warto, że moja położna wszystkiego mnie nauczy... a że kontaktu z innymi mamami mi nie potrzeba ( mam waaaaas... :-) ) to jakoś się nie pcham, mam co robić, hi-hi. a wy? chodzicie?
romaa
2006-07-17
10:55:33
Email
my idziemy dzisiaj pierwszy raz! zobaczymy co ciekawego sie bedzie dzialo. Toska kopie mnie po zebrach bez przerwy. no to chyba nogami do gory :)
kiwi
2006-07-17
23:03:35
Email
Ja się nie wybieram bo planuję cc ale w poprzedniej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia i było śmiesznie. Nie zbyt profesjonalnie ale fajnie tyle ciężarówek w jednym miejscu człowiek się odstresował. Najlepiej było podczas ćwiczeń fizycznych - wszystkie laski w skupieniu wdechy i wydechy kocie grzbiety, rozciąganie aż tu nagle czujesz że któraś rozluźniła się za bardzo i strasznie cuchnie bąkiem (pierdem)! Aż się usmarkałam ze śmiechu ( a śmiech to bardzo dobre ćwiczenie). Ogólnie polecam szkoły rodzenia - to naprawdę fajna sprawa. Buźki
aniasz
2006-07-18
17:10:18
Email
ja na pewno sięn ie wybieram do szkoły rodzenia, chodziłam w pierwszej ciąży i musze przyznać że oprócz przyjemnej atmosfery i jednej prezentacji parcia nic z tamtąd nie wyniosłam, a że w Rzeszowie są chyba tylko 2 szkoły rodzenia to nie bardzo mam z czego wybierać :-) dlatego też prosiłam kiedyś o linki jakichś stron gdzie są ćwiczenia oddechowe... może cos jednak macie? bo na rodzić po ludzku nic nie ma :-) pzdr
romaa
2006-07-19
09:28:41
Email
na szkole rodzenia bylo bardzo fajnie, duzo cwiczen z jogi, rozne rodzaje oddychania, lagodzace skurcze itd dzis bedzie o porodzie naturalnym (pozycjach wertykalnych itd) czekam tez z zainteresowaniem na zajecia na lalkach, nie mam zadnego doswiadczenia z dzidziusiami i troche mnie przeraza "obsluga" takiej kruchej istotki tak zeby nie zrobic jej krzywdy no i mialam okzaje sprawdzic- moj brzuch jest naprawde maly na tle innnych brzuchow w podobnym terminie! moze dlatego moj kregoslup tak dzielnie to znosi. oj dziewczyny juz coraz blizej!
kiwi
2006-07-19
09:44:13
Email
ja mam 4 młodszego rodzeństwa no iwłasną córkę więc mnie kompletnie nie interesowało przebieranie laleczek ale dla młodych mamusiek to bardzo ważne, kiedyś na studiach laska zapytała się mnie czy karmi się obydwiema piersiami bo myślała że tylko np prawą! Dawniej wielopokoleniowe rodziny dawały to wsparcie którego teraz mogą udzielić właśnie szkoły rodzenia. Romaa to ekstra że udało Ci się trafić do fajnej.
aniasz
2006-07-19
11:39:18
Email
Roma to jak możesz to napisz jakieś cwiczenia oddechowe, chętnie sobie poćwiczę :-) a co do 'obsługi' niemowlaczka to ja jakos nigdy nie miałam z tym problemu, od samego początku wiedziałam co robić, wydaje mi się że to się ma we krwi. Mój mąż też od razu bez żadnych oporów przebierał małą i wszystko przy niej robił. Oj juz się nie moge doczekać tego mojego maleństwa :-) pzdr
hallo
2006-07-20
00:10:42
Email
no - ja też już nie mogę! tęsknię za Dzidzią, chciałabym ją przytulć... ale spoko - wytrzymam - muszę remont skończyć, hi-hi... już dostaję fioła powoli, bo wzięłam pracę do domu i NIE WYCHODZĘ ZUPEŁNIE od dwóch dni, jutro wyjdę bo ZEŚWIRUJĘ !! a - laseczki, czy wy śpicie normalnie? ja - cholera jasna - nie mogę zasnąć codziennie - bujam się do 3-4 nad ranem... a potem wstaję i do roboty, więc jakaś wyspana nie jestem :-( a po północy już z pracy nitki... nie mogę usiedzieć kompletnie. nie macie z tym problemu ? jakieś super metody ? gorące mleko z miodem ( żart !! ) pa-pa
aniasz
2006-07-22
18:05:20
Email
hej :-) niby co nas nie zabije to nas wzmocni ale z tymi upałami to juz przesada! jak sobie dajecie radę? ja pomimo wiatraczka i basenu już ledwo zipię :-) jeszcze do tego wszystkiego dzidzia strasznie naciska mi na kość łonową, nie moge zbyt długo stać, a chodzę jak kaczka :-) zresztą w tym upale to nawet jakbym nie była w ciąży to nie byłabym w stanie dużo chodzić :-) poza tym wszystko ok, powoli zaczynam odliczanie do wielkiego dnia, jeszcze tylko 6 tygodni :-)przynajmniej mam taką nadzieje. Trzymajcie się wrześniówki, oby do września :-)
kiwi
2006-07-22
18:47:48
Email
Witaj Aniu, kacze chodzenie już nas nie opuści - mnie jeszcze 9 tygodni. Ja czas odliczam do wtorku bo mam konsultacje specjalistki na temat dziwnego bicia małego serduszka. Mimo zapewnień mojego gina że to przejściowe strasznie sie martwie. Ale jestem dobrerj myśli - teraz już się nie wygłupiam - nie pracuje i wyluzowuje się.
kiwi
2006-07-22
18:52:15
Email
Acha i jeszcze jedno pytanko. Czy wasi mężowie też tak ciekawsko zaglądają na nasze forum?? Mój zazwyczaj nabija się ze mnie że tu zaglądam - zupełnie facet nie może zrozumieć żę łatwiej jest pewne rzeczy znosić mając towarzystwo innych 80kg lasek. Pozdrawiam mamuśki!
aniasz
2006-07-23
11:41:28
Email
mój mąz w ogóle nie zagląda, tylko lpie oczmi jak widzi że coś tu czytam albo wpisuję :-) poza tym raczej mało go to interesuje, chyba rozumie potrzebę wymiany poglądów między ciężarówkami :-)
hallo
2006-07-23
12:32:28
Email
ja pracuję, ale jakoś mnie to niespecjalnie kręci już... muszę skończyć jeszcze dwa projekty i koniec, nic nie robię w tym temacie. na maxa ciężko mi się oddycha, wszystko mnie wkurza, wieczorami puchnę i nie mogę spać. aaaaaaaaaaaa !! mój mąż dostanie ode mnie medal za wytrzymałość !! zresztą, po nim wszystko spływa i i tak mówi że jestem śliczna i słodka i że go kręcę bardzo( chociaż wyglądam i zachowuję się jak wielkie marudne babsko zwykłe a nie fajna laseczka jakaś... ) dziwne... do tego mam fatalną cerę i tylko czekam na plamy na twarzy - te "wątrobowe" - dlaczego niby miałabym ich nie dostać, prawda ?? ile razy w nocy wstajecie siku ? ja chyba z pięć, a biorąc pod uwagę fakt że nie mogę zasypiać zbyt łatwo... eeech... bywały fajniejsze wakacje :-( o, mój mąż właśnie ma skurcz łydki, hi-hi, o co chodzi?? ciąża urojona?? biedny...
kiwi
2006-07-23
21:46:05
Email
Ja śpie całkiem nie źle ale sikanie co godzinę doprowadza mnie do szału! Nie wienm jak wyglądają plamy wątrobowe ale myśle że już je mam bo podejrzanie się piegowata zrobiłam. Dziecko które się u mnie zagnieździło za wszelką cenę chce mi poprzestawiać organy. Zbieram kopniaki w pęcherz lub w wątrobe i jeszcze w coś ale nie wiem co to za część ciała ale też boli. Może się jakoś szybciej wydostanie bo już mam tochę dosyć!
hallo
2006-07-23
21:59:02
Email
przeeeeeeeeeestań, nie mów tak ;-) niech sie wydostanie w terminie. W Y T R Z Y M A M Y !!! ... czy nie?
kiwi
2006-07-24
07:16:36
Email
No jasne że mówię głupoty wcale nie chce żeby dzidzia urodziła się wcześniej... zwłaszcza że wiem że jak się już urodzi zaczyna się niezły młyn - z ciężarnej księżniczki zamieniasz się w grubą posługaczkę. hi hi hi.
kiwi
2006-07-24
07:31:17
Email
boli mnie mostek od spania na boku, zdarzyło wam się to kiedyś?? dzidzia uciska mi płuca ( tak wyczytałam) i duszę się nawet jak nic nie robię. Właśnie udało mi się zdjąć obrączkę z palca serdelka, więcej jej nie założę. Fantastyczny stan! a z drugiej strony to najpiękniejsze uczucie jak mały ktoś kręci się i wierci pod sercem.
hallo
2006-07-24
08:54:58
Email
ja żadnych "pierścioneczków" nie noszę już od powiedzmy dwóch miesięcy... moja Dzidzia jakoś nie kopie bardzo boleśnie ( was naprawdę tak mocno? może to chłopaki? )ale uciska co może... najbardziej nie lubię jak "ciągnie" tak jakoś w dół brzucha mojego - mam wrażenie że się za moment przewrócę. z oddychaniem klapa kompletna - to fakt - zwłaszcza w nasze ulubione upały - zasapany wielorybek - nic fajnego ;-( ale spoko, czasem daje sobie wytłumaczyć "przemową" + lekkim "mizianiem brzuszka" i się trochę przesuwa żeby dać mamie pożyć. mówię Wam - Dzidzie są takie dokuczalskie po tatusiach - z definicji :-)
aniasz
2006-07-24
09:04:36
Email
moja mała wierci się jak nie wiem co, teraz juz tak bardzo niekopie ale strasznie sie rozpycha :-) momentami mam wrażenie że skóra na brzuchu mi pęknie :-)ale powiem wam że juz coraz częściej myślę o tym jak to będzie cudownie zobaczyć te serdelki, pociumać tą cieplutką główeczkę... aż łzy się cisną do oczu :-)
hallo
2006-07-24
09:33:10
Email
no właśnie... max maxów !! najmilsza i najważniejsza sprawa na świecie całym, co? cuuuuuuuuuudnie będzie
romaa
2006-07-24
10:04:21
Email
No dzieczynki tutaj nowa fala upalow. nie wychodze z domu! tylko ze bede musiala... Ania, z tymi cwiczeniami oddechowymi to raczej trudno je opisac. nie wiem czy potrafie to dobrze zrobic. generalnie chodzi o to zeby miedzy skurczami oddychac gleboko, a wlasciwie skupic sie po prostu na mocnym wydechu, bo wtedy wdech przychodzi naturalnie, a w trakcie skurczu oddychac "plytko", (tak zeby nie ruszal sie brzuch) zeby nie dotykac i tak juz bolacej macicy. no a przed skurczami partymi najpierw wziac gleboki oddech (tak zwana baba), potem oddychac coraz szybciej a jak przychodzi potrzeba parcia to przec na wydechu albo z wydechem. po skurczu najpierw szybko a potem coraz wolniej do momentu w ktorym macica sie rozluznila i na koniec znowu gleboki wdech z energicznym wydechem(baba). no ale tow szystko brzmi dosyc skomplikowanie, trzeba pocwiczyc, a latwiej w grupie i z polozna. ja licze na instynkt!
kiwi
2006-07-24
10:45:28
Email
U mnie temperaturka sięga zenitu! W domu jest tak samo gorąco jak na dworze i dziś wiaterek taki jakiś mierny. Jutro wielkie badanie więc mi nerwowo nieco odwala. Ech jeszcze 8 tygodni i 5 dni...
hallo
2006-07-24
11:01:00
Email
kiwi kochana - mmmmmmocno trzymam za Was kciuki, strasznie czekamy na wieści, strasznie życzymy Wam zdrowego serduszka !! tymczasem - mmmmmocno się trzymaj, pooglądaj głupie filmy, może sobie autkiem pojeździj po okolicy - mnie to max relaksuje - czasem po stresujących dniach jeżdżę sobie po mieście ;-) może na basen idź... może na lody... wytrzymasz a jutro pewnie odetchniesz!! z FORMUM "wychodzą" same zdrowe Dzieciaczki fajnych dzielnych Mamuś więc o co się martwisz Kochanieńka Nasza ?? luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuz... ( + daj jutro natychmiast znać !! na którą idziesz na badanie )
kiwi
2006-07-24
11:40:23
Email
jutro na 13 jedziemy do szpitala na Karowej w Wawie. Dzięki za wsparcie. Buźki dla mamusiek.
hallo
2006-07-25
12:29:27
Email
kiwi, jak wrocisz napisz. jeny... tak bym chciała, żeby było u Was wszystko dobrze !
kiwi
2006-07-25
17:38:02
Email
witajcie mamuśki, u nas generalnie OK serduszko i dzidizuś zbudowane prawidłowo ( waga 1,6kg) :-) Nadal dziwnie bije ale ma czas do kilku dni po porodzie się naprawić. Będziemy pod obserwacją ale nie musimy nic leczyć bo jest to przejściowe na 90%. Bardzo mnie uspokoiła ta wizyta. Buźki.
hallo
2006-07-25
18:24:15
Email
baaaaaaaaaaaaaaardzo się cieszę!! spoko, ludziki to nie maszyny, czasem coś tam "wyluzowuje" ale ciągle jest w normie. tak ja to widzę jako laik, myślę jednak że to ma sens. fajniutko, że Cię uspokoili. ja też odrobinkę panikowałam, że cos będzie "nie halo" z płucami Mojej Dzidzi po tej mojej akcji z astmą nagłą/dusznościami/szpitalem ... na forum przeczytałam nawet wtedy o takim przypadku, że Dzidziol musiał zostać w szpitalu bo zaczął sinieć... miał zapalenie płuc... jeeeeeeeny - jakiego ja miałam doła !! ohydnie było. ale mi przeszło i już się nie bardzo boję. fajniutko kiwi, fajniutko. trzymajcie się Kaczuszki Śliczne :-) PS: wiecie że będzie jeszcze goręcej ?? niespodzianka...
hallo
2006-07-26
22:34:42
Email
hej kochane... co z wami? dlaczego nie piszecie? dajcie znac - jakies fajne przygody macie tego lata?
aniasz
2006-07-27
09:54:47
Email
nie chce was zanudzać, bo jakos nic ciekawego sie nie dzieje, oprócz notorycznego gorąca i uczucia wielorybiej cięzkości. Powoli kończę domek, jest szansa na przeprowadzkę w sierpniu, i oby... a poza tym nudy na maxa :-) trzymajcie się
romaa
2006-07-27
10:23:16
Email
u nas tez niewesolo bo maly remont. mnostwo pylu itd i jeszcze ta temperatura.. mozna sie wykonczyc. no ale co zrobic. a czasu coraz mniej.... pozdrawiam
hallo
2006-07-27
11:11:52
Email
no jasne - ja też nie mam gdzie mieszkać ( remont ) mieszkamy u przyjaciół ( ich do października nie ma ) - ciekawe czy Dzidzia wróci we wrześniu do swojego czy nie-swojego domku... zakończyć remont to jedno, ale wywietrzyć tę chemię - trudniej będzie ;-) ale spoko - się uda raczej !
kiwi
2006-07-27
11:51:43
Email
A ja jestem już p przeprowadzce. hi hi. Walczę nadal z kurzem , który wyłazi spod paneli. Układacze powinni pozamiatać przed położeniem paneli a teraz jakimś cudownym sposobem syf przełazi na wierzch. Strasznie podba mi się moje mieszkanko - bardzo szczęśliwa jestem- mimo że to służbowe. Mój mąż pracuje po 13godzin ostatnio i nudzę się jak mops. parcuje 7 dni w tygoniu- całe szczęście że moja córka ma 8 lat to mam towarzystwo i niewolnika małego do zmywania naczyń, hi hi.
hallo
2006-07-27
12:30:17
Email
napisz coś fajnego o swoim mieszkanku... ja będę miała taką posadzkę w salonie http://www.floorline.com/crystal7_1_4.htm?dekor=h2572 odjazd lekki - ciekawe jak wytrzymamy psychicznie hi-hi-ha-ha!! ale ładna... i nie-wi-dać-bru-dów i wszystkie "drewna" pasują :-) pzdr
kiwi
2006-07-27
12:45:28
Email
Oglądałam Twoją posadzkę - jest zajebista! Poprostu się w niej zakochałam. Rewelka. Mam bardzo kolorowy salon fakt że teraz modne jest drewno i biel ale jakoś bardziej użytkowy jest wielokolorowy i uwielbiamy z mężem lata 60 (amerykańskie) i tego stylu się trzymaliśmy. Oczywiście jeszcze nie wszystko jest skończone np nie mamy stołu w kuchni. Wiele rzeczy zrobiłabym inaczej ale chyba wszyscy mają taki problem jak już zmajstrują mieszkanie.
hallo
2006-07-27
13:37:55
Email
ja też uwielbiam lata 50/60 :-) ale będę miała bardziej "afrykańskie" klimaty ( sprana marchewka i malina + drewno głównie orzech ciemny a ściany: kość słoniowa + elementy marchewka+malina ) a zaczęło się od drzwi... a w łazienkowych będę miała zajebisty bulaj - chyba moja ulubiona rzecz w domku :-) ale - byłam tam właśnie... kupa roboty jeszcze!! wrrrrrrrrrrrrr...
kiwi
2006-07-27
15:35:52
Email
Hallo - wyobrażam sobie Twoje gniazdko, napewno będzie genialne. Bulaj w drzwiach od kibla to ekstra pomysł. Ty się zajmujesz zawodowo wnętrzami prawda? Pracujesz nadal? Bo ja wymiękłam, wszystko mnie wkurza do granic. Wogóle to się głupia jakaś zrobiłam - IQ 80 - to tyle co Forrest Gump. Nie mogę się kurde skupić na niczym jak coś opowiadam to wątkiem głównym opowieści jest yyyyyy . Mam gigantyczne cycki o mega sutkach nie wspominając. Dupę jak szafę trzydrzwiową i kurcze zastanawiam się co mnie podkusiło żeby zmajstrować sobie dzidziusia?? Wiedziałam że tak będzie! no głupia baba jestem noramlnie. hi hi hi.
hallo
2006-07-27
15:56:29
Email
no spoko, mnie też odwala - ale pracuję oficjalnie się do tego przyznając. projektuję wnętrza ale w czasie ciąży to zarzuciłam = nie mam cierpliwości do marudnych klientów indywidualnych -> "gówno mnie obchodzi odcień pani płytek" - musiałabym wtrącać w czasie każdej rozmowy. bo proj wnętrz to w znacznym stoponiu straszne ściemnianie :-) osobiście teraz projektuję miasta bardziej ( plany miejscowe, proj urbanistyczne ) - to jest super, bo nie pracuję u siebie ( duuuuuużo mniej odpowiedzialności i stresu hi-hi ) i klientami są gminy/firmy/instytucje a to zupełnie inne podejście bo nie wydają swojej kasy. ale serio, kończę dwa last projekty i spadam bo juz dłużej niż 4h ciurkiem nie moge przy komp wysiedzieć. zwłaszcza wieczorami jak puchną mi nogi - szału dostaję !! także nocami jak mój ulubieniec w końcu łaskawie daje się ściągnąć do domku - jeździmy po mieście i słuchamy muzy - jak amerykańskie dzieciaki :-) - za nic spać nie mogę. a wczoraj otworzyli nam kawałek autostrady - do Konina, trzeba się przejechać będzie. o!! dziś w nocy założyli mi blokadę na kółko!! cholera. za parkowanie rzecz jasna. tylko znak był ruchomy - serio. w życiu nie zapłacę!! blondynka? w ciąży? mowy nie ma!! tylko autko chciałbym odzyskać... muszę pomyśleć... kiwi - a masz jakieś malutkie foto z mieszkanka?
kiwi
2006-07-27
16:33:39
Email
Nie ma litości dla ciężarnych, Tobie blokują kółko ja muszę zrobić prawko jeszcze raz, świat jest bezlitosny! Jak tylko znajdę ten śmieszny kabelek którym łączy się aparat z kompem to dołącze kilka fotek mojego przedszkola dla dorosłych. Albo nie najpierw kupię dywanik i powieszę obraz a potem będe się chwalić. Włąsnie oglądam film o babkach które grają w hokeja- chyba wiem czy bedzie się zajmować moja nienarodzona córka!
aniasz
2006-07-27
20:23:53
Email
dzięki bogu za klimatyzację :-) w końcu mężuś naprawił, więc moge bez obaw podróżować :-) wczesniej nie byłam w stanie nawet do sklepu pojechać :-) ale mam urwanie głowy z tym moim domkiem. Czy wy robicie i kupujecie wszystko same czy macie pana wykonawcę? Ja mam takowego, niby spoko facet ale niekiedy mam wrażenie że mam do czynienia ze slimakiem he he. Oj tak bym juz chciała się wprowadzic wszystko takie świeżutkie i nowiutkie, i przede wszystkim swoje :-)
hallo
2006-07-27
21:13:49
Email
aniasz...właściwie żebyś "lubiła" powinnaś wszystko sama obejrzeć... właśnie w tym sie przydaje taki architekt który wszystko znajdzie, wyszuka i zawiezie cię tylko "na oglądanie" materiałów... na gotowe/znalezione. ale drzwi ci i tak nie przywiezie. chyba że próbki materiałów a foto w necie. z niektórymi rzeczami się tak da. oj, kochana, wytrzymasz. ja sobie tłumaczę zawsze że problemy muszą być, im trudniej coś osiągnąć tym większą masz satysfakcję jak to już się stanie!! serio. dlatego tak zapieprzam, będę zadowolona, wiem to. staram się nie przegiąć tylko. O - właśnie mi zdjęli blokadę chwilę temu. ZERO punktów ZERO płacenia. HA! blond-ciężarówka-rulezzzzzzzzzzzzz... kiwi, a ty buchnęłaś "oczko"? Za szybciutko jeździłaś??
aniasz
2006-07-28
12:19:30
Email
niestety ów pan jest tylko wykonawca a nie architektem więc tak czy siak muszę wszystko wybrać sama, oj gdybyscie wy wiedziały ile czasu spędziłam na wyszukiwaniu i porównywaniu przeróżnych rzeczy do mojego domciu. Co mnie drażni u pana wykonawcy to tempo w jakim to wszystko sie odbywa, niby mu się spieszy bo ma podpisana umowę, ale i tak mam wrażenie że idzie to wszystko jak krew z nosa :-) na szczęście już niewiele zostało, właściwie sama wykończeniówka, podłogi i malowanie, mam tylko nadzieję że zdąrzę się wprowadzic zanim dzidzia wyskoczy na świat :-) w tym momencie mieszkamy z moimi rodzicami, i właściwie mamy wspólną sypialnie z córą, więc nie wyobrażam sobie gnieździć się w niej z jeszcze jednym bobaskiem :-)
hallo
2006-07-28
12:39:03
Email
no tak... wykończenia trwają najdłużej-bez końca właściwie. aniasz!! napisz koniecznie w jakim stylu urządzasz domek!! co tam fajnego??
romaa
2006-07-28
14:47:28
Email
no tak wszystkie mamusie w wirze pracy. strasznie dzielnie zasuwaci i to jeszcze w tej temperaturze... u nas malowanie skonczone i teraz zostalo tylko duzooo kurzu. Lilypie Expecting a baby Ticker
hallo
2006-07-28
15:12:45
Email
aaaa...romaaaaa...rozwaliłaś mnie tym "liczniczkiem" !! nie zdążęęęęęęęęęęęęę....aaaaaaaaaaa...z remontem!! ps: fajnie że dałaś znak życia :-)
romaa
2006-07-28
15:15:44
Email
zdazysz, zdazysz... czy wasze dzieci tez tak kopia?! nie moge sie na niczym skoncentrowac. mam koparke w brzuchu. gdzie sie podzialy czasy malej sliweczki??
hallo
2006-07-28
19:59:39
Email
moja dzidzia leciuteeeeeńko tylko.......czasem myślę że za lekko......ale spoko, upały są :-)
aniasz
2006-07-28
20:40:00
Email
u mnie to istne szaleństwo odchodzi, bez względu na to czy dzień czy noc, upał czy chłód :-)niekiedy nie moge sobie znaleźć pozycji tak szaleje :-) a co do urządzania domku to sama niewiem jakim stylem określic to co robię, staram się żeby było jak najprzytulniej noi zarazem praktycznie :-) wszystko raczej klasycznie, stonowane, ale w końcu to ludzie tworzą dom a nie lampy czy dywany :-) myślę że bedziemy tam bardzo szczęśliwi :-)
Ulka
2006-07-29
11:49:16
Email
do Kiwi I Hallo ,skoro jesteście na świeżo z remontem może mogłybyście mi tez cos doradzić, mam małe mieszkanko, przerabiane po rodzicach i troche mało ustawne biorąć pod uwagę fakt pojawienia się nowego lokatora trzeba by bylo pomyślec nad dodatkowa szafą lub półkami, mam dwa pokoje z czego jeden to mała sypialenka i narazie tam wstawimy łózeczko, a drugi troszkę większy , gdybyście wyraziły chec pomocy mogłabym przesłac zdjecie pokoju moze byście mogły mi coś fajnego podsunąc, pozdrawiam
aniasz
2006-07-29
16:58:25
Email
właśnie sie dowiedziałam że gniazdka i włączniki będą mnie kosztować ok. 1000zł HELP!!!
kiwi
2006-07-29
17:14:19
Email
Witajcie laski. Ciepełko! jeśli chodzi o kopanie to nawet na badania moje maleństwo nie robi przerwy i lekarz się wkurza bo ileż można takiego kordupelka ganiać po tym brzuchu - nie wspominając że mnie skóra boli po USG. Ania podobno przed planowanym remontem jak policzysz już czekające wydatki musisz do nich dodać jeszcze 50% na nieprzewidziane. dobrze że mam to juz za sobą. Ula specem od wnętrz jest Hallo a ja osobiście polecam IKEA sporo rozwiązań do małych mieszkanek nawet jeśli nic tam nie kupisz to można podejżeć ciekawe ustawienia.
hallo
2006-07-29
17:33:59
Email
a ja mam cały dzień strasznie twarde brzucho i zła jestem, nic nie pomaga... nic nie mogę zrobić...a dużo sobie obiecałam...wrrrr...ale nie boli, przeczekam. zaraz jadę na działkę, cały dzień trochę przebimbany, znowu mało zrobiłam... oj, nie lubię tak... ale to prawda że drugie Dzidziolki sporo mocniej kopią?? pocieszcie mnie, proszę!! bo wszystko ok wg wszelkich badań. ale lekko fika. może przez ten brzucho twardy mniej czuję, chyba taaaak...
romaa
2006-07-29
17:51:02
Email
no u mnie jest pierwsza dzidzia i kopie bardzo. a u mojej bratowej chlopak i mowi tez ze wcal mocno nie kopie. wiec mysle ze to indywidualna sprawa -zalezy od samego dziecka, od brzucha i sama nie wiem od czgo. wiec sie przypadkiem tym nie martw hallo! buziaczki, ja ciagle odgruzowuje mieszkani po remoncie. kurzu niby troche ubywa ale powoli...
aniasz
2006-07-29
19:02:43
Email
to prawda, u mnie, w drugiej ciąży dzidzia kopie o wiele mocniej, ale rzeczywiscie to sprawa indywidualna każdej kobiety, więc hallo nie przejmuj się, sama mówiłaś że z naszego forum wychodzą same zdrowe dzidziołki :-) a co do tych 50% kiwi, to NIE PRZERAŻAJ MNIE!! wzięlismy 100 000 kredytu na wykończenie tego domu, i musi wystarczyć... wiele rzeczy przewidziałam, bo na prawdę bardzo duzo czasu poświęciłam na przgotowania i obliczenia, ale w życiu nie przyszło mi do głowy ze wydam 1000 zł na gniazdka! pomyślałybyście o tym? :-) szukam oszczędności w innych miejscach i jakos to będzie. Trzymajcie się cieplutko he he no może nie do końca :-) trzymajcie się chłodniutko :-)
kiwi
2006-07-29
19:58:14
Email
Hallo luzik! W pierwszej ciąży dzidzia była bardzo spokojniutka i ledwie muskała mój brzuch! A jest strasznie energiczną osóbką z którą się właśnie przepychamy kto będzie korzystał z laptopa. hi hi. Ania - trzymam kciuki za budżet! Niech klima będzie z wami!
kiwi
2006-07-29
20:02:41
Email
Romaa - ja ciągle walcze z kurzem! to już trzeci tydzień! kur..a szlag mnie trafia! Nie cierpie sprzątać - wolałabym iść do dentysty! pozdrawiam mamuśki remontujące!
romaa
2006-07-29
23:32:47
Email
no to ładnie. caly dzień wycierania kurzy i... znowu sie zakurzylo... paranoja. dlugo to bedzie trwalo?!
hallo
2006-07-30
14:31:22
Email
u mnie jeszcze daleko do sprzątania :-( ... oj, już bym baaardzo chciała skończyć pracę i zająć się tylko domkiem !! powoli nie mam siłki... aaaaaaaa... niedługo, niedługo... jeny: ale się będę nudzić !! PS: WSZYSTKO MNIE TAK WKURZA !! mój Maciek nie pozwala mi przyjeżdżać do firmy bo wszyscy pracownicy się zwolnią!! każdego muszę zj.. po kolei, okropna jestem, nie myślałam że tak będzie ostro ;-)
kiwi
2006-07-30
14:41:53
Email
Hej baby ! W Puławach bardzo przyjemnie - zdecydowanie chłodniej. Mam pytanko jak u was z bzykankiem? My do końca 6 miesiąca baraszkowaliśmy całkiem sporo a potem nic. Zupełnie mnie nie kręci mam wrażenie że mój mężulek się nie pali również. Ciekawi mnie jak to jest u innych ssaków - znaczy u was...hi hi. Buźki
hallo
2006-07-30
17:13:45
Email
a u nas - dziękuję - milutko :-) tylko jak mam "humory" to jakaś klapa... ale mój mężulek pali się absolutnie zawsze, więc luz. w ogóle między nami zajebiście, nie narzekam!!
aniasz
2006-07-30
19:08:05
Email
u mnie niezbyt :( maż woli zabawi na gg z obcymi laskami :( zresztą juz wam kiedyś o tym pisałam... szkoda gadać. A ja nawet jak bym chciała to chyba juz niebardzo dałabym rade, brzusio zbyt duży :-) jakos daję radę...
kiwi
2006-07-30
22:19:25
Email
czyli ogólnie jest dopasowanie temperamentów. Ania słyszę rezygnację w Twoim głosie, nie martw się kochana, nie poddawaj się. Faceci to zazwyczaj palanty ale nie mów że dalej znosisz te gatki ze smarkulami na gg? NIc się nie zmieniło?? Napisz czy jakoś zareagowałaś. Byłam pewna że macie to juz za sobą a tu takie kwiatki wychodzą. Mój mężulek jest dla mnie miły jak gwóźdź w dupie ostatnio. No kompletnie nie chwytam co się dzieje, tak jabyśmy tracili to świetne porozumienie, cholera może to efekt ciąży? Czy oni sobie nie mogą poradzić z nową sytuacją? A może to zazdrość o macierzyństwo?? myślałam że to taka mocno feministyczna gadka, ale dlaczego na litość się tak dziwnie zachowują? Tak ja bym kurde zbierała nagrody a biedny tatuś taki nie kochany misio! Ciąża to nie tylko radocha z nowej dzidzi zresztą wy o tym wiecie najlepiej...
hallo
2006-07-31
08:11:13
Email
no właśnie aniasz - rozmawialiście?? i co?? oj my też się ścieramy - ale krótko/dynamicznie/dość płytko nas to dotyka - troche jak włoska rodzina jesteśmy :-) max szybko sie godzimy, inaczej to nie ma sensu... no mówię wam - mój ulubiony jest teraz dla mnie nawet ostrzejszy i bardziej wymagający niż zazwyczaj -> " żeby będąc zbyt słodkim i uległym nie rozpieścić mnie na zawsze " !! hi-hi ( jak jego tata moją teściową - ha-ha ) no i muszę walczyć... a taka dzielna jestem, cholera!! żona marzeń i snów, no naprawdę... eeech... ale spoko, przynajmniej jest ciekawie. całuski, spróbuję w tym tygodniu zamknąć tematy dot ostatniego już mojego projektu przed wrześniem , ale jak będę za długo czekać na opinię gminy ( a pewnie tak ) to nitki z tego. wrrrr... wykorkuję chyba...
aniasz
2006-07-31
09:05:20
Email
niby przestał ale tak naprawdę nie rozmawialismy, nie potrafię... a poza tym mój mąż jest strasznie wybuchowy, nie da się z nim porozmawiac bez krzyku, a ja nie mam obecnie siły i nerwów do prowadzenia zaciekłych dyskusji nt czy to jest zdrada czy nie jest. Generalnie to tak jak u ciebie hallo, szybkie kłótnie szybkie godzenie, ale wkurza mnie to z jaką łatwościa mój mąż mnie okłamuje, i nigdy nie wiem kiedy mówi prawde a kiedy ściemnia. Na szczęście nie było jakichś poważnych problemów, ale skoro przychodzi mu to z taką łatwością to kto wie kiedy posunie się dalej. POwiem wam ze brak zaufania w związku ty chyba najgorsza rzecz jaka może się przydarzyć :( ale teraz staram się o tym nie myśleć tylko o moim kochanym maleństwie :) oj juz niedużo czasu mi zostało :)
hallo
2006-07-31
09:47:22
Email
hej, no to małpa, faktycznie. ja rozumiem (tak sądzę) facetowski świat, ale te zabawy nie mogą ranić nikogo, zwłaśzcza ukochanej osoby... aniasz, ale nie zostwiaj tak tego. musicie się nauczyć rozmawiać o wszystkim,jak najszybciej, bo jak nie to samo się nie poprawi... trzymaj się i walcz. papa
romaa
2006-07-31
09:57:24
Email
Ania, az nie wiem co powiedziec. rozumiem ze to nie jest dobry moment na rozstrzyganie takich spraw, ale drugiej strony jak mozna tak zyc. i jak mąz Ci moze cos takiego robic i to w dodatku jak jestes w ciazy. ojoj, no nie wiem co powiedziec. trzymaj sie
aniasz
2006-07-31
10:19:57
Email
wielkie dzięki dziewczyny :) ja wiem ze on naprawdę mnie kocha, tylko troszkę inaczej rozumiemy zdradę, dla niego to co robił jest jak czytanie książki.. tylko moim zdaniem zapomina o jednej bardzo istotnej rzeczy, że po drugiej stronie kabla siedzi żywa osoba... ej szkoda gadać. Czasami myślę że lepiej by było gdybym sie o niczym nie dowiedziała. Ale to jest pikuś, czytałyście co Chylińska (pojebana) napisała o macierzyństwie??? kosmos!!
aniasz
2006-07-31
10:20:59
Email
jak mozna tak uprzedmiotowić własne dziecko??
kiwi
2006-07-31
18:44:25
Email
hej laski, byłam dziś u gina i kurczę jak nie urok to sraczka. Teraz dzidzia jest już głową w dół tylko mi się szyjka rozłazić zaczyna! Zdarza się wieloródkom - ale to moja druga ciąża to jeszcze nie tak wielo... więc mam leżeć i żadnego wysiłku. Nic poważnego ale lepiej dmuchać na zimne - kurcze przeraziłam się bo na poród teraz to kompletnie nie jestem przygotowana a dzidzia taka malutka jeszcze. Aniu dla Ciebie to już 36tc? tak Ci strasznie strasznie zazdroszczę.
hallo
2006-07-31
19:02:44
Email
no kochana - to leż! leż! o ile wyleżysz :-) spoko. ja ide lada dzień - ciekawe co się okaże. a podobno czasem zaszywają szyjkę... to weź laptopa do łóżka i już. ja muszę jeszcze pracowaaaaaaaaaaaaaaaać... a buuuuu... około tygodnia more. NIE CHCE MI SIę JAK NIGDY. wrrrrr...
aniasz
2006-07-31
19:26:02
Email
dla mnie zaczął sie 35 tydzień, ale bardzo licze na to że nie dociągne do 40 :-) Kiwi kochana leż ile wlezie, wprawdzie moja znajoma urodziła ostatnio wczesniaka w 36 tygodniu, i maluch cały zdrowy, ale po co sie denerwować. A jeżeli chodzi o rozwarcie, to innej koleżance w 30 tygodniu lekaż stwierdził 1cm rozwarcie, ale na szczęście wszystko jest ok, tylko na zwolnienie musiała iśc :-) myślę że u ciebie na pewno wszystko też będzie ok, trzymam kciuki i pozdrawiam
kiwi
2006-07-31
22:44:50
Email
kolejną wizytę mam za 3 tygodnie więc mam nadzieje do czasu nikt ze mnie nie wypadnie :P Nie mam powodów do paniki narazie nic mi nie chcą zszywać ani fenoterolu też nie chcą dawać więc myślę ż dzidzia dosiedzi do końca. pozdrawiam leżąc!
romaa
2006-08-01
10:40:02
Email
Kiwi a ktory to tydzien? trzymaj sie kochana. dobra ksiazka i do lozeczka. ja tez bylam wczoraj u pani ginek, Antosia wazy juz 2 kilo. a plecy bola bardzo... Lilypie Expecting a baby Ticker
hallo
2006-08-01
11:01:19
Email
ale ładna pogoda dzisiaj :-) leje aż miło :-) wszyscy spóźnili się u nas dziś do pracy - takie słodkie spanko było... w taką pogodę aż miło w łożeczku poleżeć, coooo...? ja wstałam 5 minut temu i tak mi dobrze... tylko mam jakoś ostatnio twarde brzucho juz prawie ciągle. taka nabombana się czuję, jeny! ale Dzidziolka fika, miła z niej Dziewczyna. plecy mnie wcale nie bolą - o ile żyję aktywnie, jak leżę - bolą. sama nie wiem juz co robić, hi-hi. a co u Was Kochane ?
aniasz
2006-08-01
11:34:27
Email
u mnie niestety nie pada :) nudzic to się nie nudzę, moja córcia od niedzieli gorączkuje, także zajęcie mam 24/7. Dzisiaj juz zdecydowanie lepiej i w sumie to nie wiem czy lepiej jak leży z 40 stopniową gorączka czy jak grandzi na całego... ach te uroki macierzynstwa :)
kiwi
2006-08-01
12:51:09
Email
u mnie kapie a nie pada, ale chłodniutko i przyjemnie.Nie mam siary jeszcze ale cycki mi się pocą zapachem mlecznym, dziwne nie? Moj mąż mówi że jestem stuknięta, pewnie ma rację, odkąd nie palę czuje wszystkie zapachy bardzo wyraźnie - węsze jak pies, zawsze wiem pierwsza że ktoś puścił bąka! hi hi.
kiwi
2006-08-01
12:58:16
Email
apropos pleców to też mnie bolą jak leżę ale romaa ma chyba wadę jakąś poważną kręgosłupa, prawda? Zastanawiam się gdzie się podziały inne dziewczyny z terminem na wrzesień, wcześniej było nas owięcej a teraz tylko we 4 zostałyśmy. Aniu współczuję choroby u małej to bardzo absorbujące ja mam bardzo wygodnie z moją 8-latką, małym niewolnikiem. szkoda że nie umie gotować, sprzątać i prać. hi hi hi. Ale towrzysza mam wspaniałego!
aniasz
2006-08-01
14:12:31
Email
a leżycie na plecach?? mnie bola tylko jak długo siedzę, no i jak się położę na plecach (wytrzymuje góra 3 min i zaczyna mi brakować powietrza) także tylko na boczku, jednym albo drugim :) jeju jak ja bym chciała juz być po porodzie, tak strasznie mi ciężko. Czuję się jak słonica, i mam wrażenie że tak też wyglądam. Przytyłam 16kg i czuję każdy gram buuuuuuuuuuuuuuu
hallo
2006-08-01
15:11:11
Email
mnie bolą jak leżę na plecach i jak przewracam sie z boku na bok. ja jeszcze wytrzymam, spoko. nie jest mi za ciężko, tylko mam napięte brzucho, ale będzie dobrze. w czw idę do pani doktor mojej ulubionej - niech coś wymyśli. papa!! ( znowu gorąco się tu robi... )
sylwia
2006-08-01
16:46:15
Email
Nie zaglądam często, do działu ciąża, bo mam dużo pracy i czasu zawsze zbyt mało aby całe forum przeczytać, ale tak wam zazdroszczę tych waszych brzuszków i nawet dolegliwości (cwana jestem, bo już zdążyłam zapomniec, jak to jest )Miło jest tak teraz powspominać, już niebawem bedziecie mamciami i bedziemy sobie pisac w dziale dzieciątek. Pozdrawiam was cieplutko i trzymam kciuki, aby wszystko poszło bezboleśnie i szybciutko.
hallo
2006-08-02
10:55:26
Email
no kiwi - znalazłaś kabelek? umieram z ciekawości - zaaaamieść zdjątko jakieś... mój domek już nabiera realnego kształtu, ale na meble kuchenne, osprzęt oświetleniowy muszę poczekać... eech... jakoś tak do końca sierpnia... mam nadzieję że Dzidziolka niczego nie odwali i da mi szansę skończyć domek. znowu piękna pogoda!! pada aż miło!!
kiwi
2006-08-02
13:29:19
Email
hallo-wybacz, nie chciało mi się szukać kabelka. daj mi jeszcze chwile bo najpierw chcę powiesić wszystkie ramki i położyć dywanik - jak go kupimy. Byłam dziś na wstępnych oględzinach sklepu z ubrankami dla maleństw. Na allegro ceny są o połowe niższe i babsko było naburmuszone i łaziło za mną czy czasem nie ukradnę czegoś! ku..a tylko się wkurzyłam a zakupy dla dzidzi miałybyć takie przyjemne, ostatecznie nie kupiłam nic. Te podstawowe rzeczy kupie przez net a resztę w innym sklepie. buźki.
hallo
2006-08-02
13:36:09
Email
miałaś leżeć łOBUZIE !! hi-hi -> wiedziałam, że nie wytrzymasz. ale myślałam, że chociaż ze dwa dni... pękam ze śmiechu, serio!!
hallo
2006-08-02
13:43:44
Email
no, niczego ta świecie tak nie-nienawidzę jak głupich naburmuszonych pewnych siebie bab. a im głupsza tym bardziej pewna siebie ( taka prosta reguła - 100% przypadków ) wrrrrrrrrrrrr.... jak nie lubi swojej pracy to niech się k.. zwolni, nieprawdaż? a jak już tam jest to niech się jarzy do klientek. ja jeszcze zakupów nie zaczęłam... ale kiedyś muszę.
kiwi
2006-08-02
15:27:48
Email
Leżę cały czas ale kurde ileż można. Mój mężulek ma urodziny dzisiaj więc musiałam ruszyć dupsko po ciasto jakieś. A te baby to łażą za mną odkąd palnełam sobie tatoo na widocznym miejscu - w społeczeństwie naszym pokutuje opinia że jak tatuaż to z marginesu i pewnie kradnie! upierdliwe maksymalnie.
kiwi
2006-08-02
15:33:28
Email
a co do zakupów to mam ostatecznie nadzieję że zrobimy je razem z mężem - on lubi łazić po sklepach i puszczać kasę ja niespecjalnie. wiecie co to mój nr gg 8905203 piszcie na bierząco. buźki, kluchy! hi hi
aniasz
2006-08-02
18:08:59
Email
a ja dzisiaj umieram... dopadła mnie migrena, koszmar!!! oby do jutra
Basia.26
2006-08-02
20:41:56
Email
kiwi moja szwagierka ma przepiekny tatuaz na łopatce- zarys lesącego motyla. jestem nim zachycona. podobno jej brat ja namówił jak miała 17 lat;) a na moim weselu jak to ciotki zobaczyły (miała powycinaną sukienke, ;)ale znały już ją wcześniej, to powiedziały, że mój brat zadaje się z RECYDYWA, buhahahaha, ale miałam ubaw :)
kiwi
2006-08-02
22:10:17
Email
Basiu, mam tatuaże od 7 lat więc się przyzwyczaiłam do ciotek Recydywistek, hi hi, one też powinny być na 102,hi hi. Uważam że wygląda to świetnie - tatuaże i spory brzuszek ciążowy, oczywiście położne też nie przepuszczą okazji do komentarza. Jedna krowa powiedziała z obrzydzeniem: w życiu bym sobie nie zrobiła czegoś takiego! więc odpowiedziałam że ja bym sobie nigdy nie zrobiła takiej fryzury! No cóż jeden lubi ogórki a drugi jak mu nogi śmierdzą.
romaa
2006-08-02
22:20:38
Email
ha ha temat bab mnie bardzo ucieszyl, bo mi ostatnio tolerancja na nie spadla DO ZERA. jak tylko widze ze sie jakis wstretny babsztyl na mnie patrzy z ta swoja dezaprobujaco mina (nie wazne za co, np pani sklepowa ze chce cos kupic a jej jest przeciez goraco) to mam ochote doslownie od razu dac w morde. tak mi poziom agresji skacze na te wszystkie niezadowolone miny. to jest jakas polska plaga, baby z niezadowolonymi minami! a ja ostatnio nie moge tego po prostu zniesc. idzie taka ulica i juz widac ze cos, albo ktos jej sie nie podoba, cierpienie wypisane na twarzy, tylko czeka zeby komus cos powiedziec. a ja mam ochote stanac i zapytac: czemu ma pani taka krzywa morde?
romaa
2006-08-02
22:21:14
Email
ale spoko dziewczyny, tak w ogole to u mnie wszystko dobrze :)
kiwi
2006-08-02
22:26:56
Email
Romaa a tak wogóle to co słychać?? Bo już wcale się nie udzielasz...
hallo
2006-08-02
22:57:30
Email
no ja też... max agresji!! kogoś bym zboksowała najchętniej... 1.pracowników, 2.męża, 3.wszystkie głupie baby na wszystkich głupich pocztach, 4.pozostałe głupie baby nie pracujące na pocztach, 5.teściową, 6.kogokolwiekbądź. jasna cholera, co się dzieje ??
aniasz
2006-08-03
09:22:59
Email
Boże w co ja się wpakowałam!!!! z jednym sobie nie radzę a co dopiero z dwójką... Moja kochana córcia właśnie od 20 min głośnym płaczem protestuje przeciwko ubraniu żółtych spodenek aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa help!
kiwi
2006-08-03
09:45:30
Email
hi hi, a ja mam bardzo dobry nastrój dzisiaj - dla odmiany nie mam ochoty kogoś zabić... myślę że ten stan utrzyma się jeszcze z godzinkę.. hi hi a potem standardowa rządza mordu na babach pocztowych!
romaa
2006-08-03
10:39:29
Email
baby na poczcie to juz jest szczyt! z tymi swoimi kanapkami z pasztetem. "przeciez jem!", "przerwa jest!" aaaaaaaa! kiedys to sie zle skonczy
romaa
2006-08-03
10:49:11
Email
U mnie wszystko ok. brzuch nagle zaczal rosnac. caly czas byl niby taki stosunkowo maly i wszyscy sie dziwili ze taki maly a teraz nagle wzial sie za odrabianie strat w stosunku do innych brzuchow. nawet mnie zaczal swedziec w zwiazku z tym naglym rozrostem. no i w ogole to caly czas tak sie swietnie czulam a teraz juz powoli zaczynam czuc ze mi jednak ciezko. na spacerze z psem siada mi kregoslup i musze sie ratowac jakimis lawkami po drodze, w nocy przekrecanie sie staje sie coraz trudniejsze... nic to, jeszcze troche trzeba ponosic tego brzucha. papapapa
aniasz
2006-08-03
11:02:26
Email
oj nie ma lekko ale jakos wytrzymamy Roma, juz tak niewiele nam zostało :) a ja właśnie wybieram kolory do pokoi w moim domciu :) kurcze ale niedużo juz brakuje :) strasznie mnie to podnosi na duchu, w końcu będę mogła zamknąć się w swoich czterech ścianach i miec wszystko gdzieś...
kiwi
2006-08-03
13:54:36
Email
Aniu kochana nie łudź się, jak tylko się przeprowadzisz zacznie się odgruzowywanie! kurz w nosie! wszędzie! hi hi. Roma musisz wymienić psa - mój męczy się po 100m mimo że ma 1,5roku. ja mam shih-tzu takiego podrygującego mopa zero problemu z wyprowadzaniem -pierwszy trawnik i do domu.
sylwia
2006-08-03
14:00:49
Email
ja tak do was z butami się wdzieram i ostatnio dużo was czytam. Chyba wam waszych brzuszków już zazdroszczę. Uśmiałam się do łez jak przeczytałam o babach z poczty i przechodniach na ulicy, ale to niestety cała prawda. Widzę tez , że ktoś ma podobny problem na zakupach jak ja. Mnie normalnie nosi jak sprzedawczynie chodzą za mną krok w krok i od razu odechciewa mi się zakupów. Aż mam ochotę takiej babie wykrzyczeć, że niczego nie ukradnę i to tak, żeby cały sklep słyszał. Może poprostu tak podejrzliwie wyglądam? Jak wy sobie z tym radzicie, bo mnie czasem urasta to do rangi problemu, bo nawet jak tylko przeżucam wieszaki, to one sterczą nade mną. Pozdrawiam was cieplutko i całuję kochane brzuszki:)))
kiwi
2006-08-03
14:14:08
Email
Sylwia nie krępuj się - masz już kurdupelka czy dopiero się starasz? Natura to przebiegła bestia bo czego tu zazdrościć? maksymalny dyskomfort, figura słonia, a na koniec rozdarty różowy kartofelek wymagający kolejnych poświęceń. A i tak zazdrościmy ciąży koleżankom wiedząc że to kupa roboty! dziwaczki z nas baby!
aniasz
2006-08-03
16:35:15
Email
wiem że nie będzie kolorowo ale już tak się nie moge doczekać tej przeprowadzki, zawsze to lepiej sprzątać tylko po mężu i po córci, niz jeszcze do tego po moich rozleniwionych rodzicach... wprawdzie dalej będziemy mieszkać w jednym domu ale nasza część to jakby osobne mieszkanie, więc jedyne co mi zostanie po bałaganie moich rodziców to wspólne wejście, ale to na pewno wytrzymam. A jut5ro wielkie święto w moim małżeństwie. Mamy 5 rocznicę slubu, nie wiem tylko czy coś kupić temu mojemu mężowi czy może na kolację go gdzies zabrać?? poradźcie coś please
kiwi
2006-08-03
19:11:06
Email
Aniu doskonale Cię rozmumiem, my wyprowadziliśmy się od mojej mamy - 8miesięcy pod jednym dachem prawie się pozabijaliśmy! Teraz mam mieszkanie służbowe ale zrobione w większości po mojemu no i nawet fakt że nikogo w tym mieście nie znam nie zepsuje mi radochy. Co do prezentu to wymiękam - my mieliśmy rocznicę w czerwcu i obydwoje o niej zapomnieliśmy, hi hi.
hallo
2006-08-03
19:19:54
Email
my mamy rocznicę w grudniu i zawsze gdzieś sobie wyjeżdżamy - najczęściej na narty - ale teraz ci tego aniasz nie polecam z różnych względów ;-) ech... byłam dziś u gin i Dzidzia głową go góry, jasna cholera! wcale nie chcę się dać ciąć. to jakie to były te czarodziejskie ćwiczenia ??!!
aniasz
2006-08-03
19:58:53
Email
klękasz i kładziesz głowę, klatke piersiową i (jak dasz radę) brzuch na podłodze, i tak trzy razy dziennie po 20 min hi hi. Drugie ćwiczenie to podnoszenie miednicy (leżąc na plecach podnosisz ją ile sie da do góry). Żczę rychłego odwrócenia :) mam nadzieję że ja w poniedziałek na wizycie dowiem się że moja kochana dzidzia dynda główka w dół, bo jak nie to wrrrrrrrrrrrrr....
hallo
2006-08-03
20:10:23
Email
dzięki :-) padłam ze śmiechu jak sobie wyobraziłam siebie robiącą te ćwiczenia - szczególnie pierwsze !! bu-ha-ha-hi-hi-he-he-ho-ho... ale jaja !! no, spróbuję. ale może w basenie jakimś ? w basenie liczy się ?
romaa
2006-08-04
09:46:51
Email
hej dziewczyny, fajnie ze tak tu wesolo, bo za oknem listopad. ach przewrotna ze mnie istota, caly czas bylo za goraco a teraz mnie to ochlodzenie wcale nie cieszy. dzis idealny dzien na ksiazke w lozku. my bylysmy z Toska w poniedzialek u ginek i grzecznie siedziala glowa w dol, ale pani dr mi powiedziala ze dzieciaki potrafia zrobic niespodzianke na dzien przed porodem i fiknac. wiec... no zobaczymy. Ania, my tez mamy zaraz rocznice, 14ego, ale dopiero druga. moze dzis rusze tylek po jakis prezencik.
aniasz
2006-08-05
10:35:42
Email
do dupy z taka pogodą! o niebo lepiej czułam się jak były upały, a teraz jakby mi ktoś walił młotkiem w głowę, koszmar istny!!! a wy jak?
kiwi
2006-08-05
12:40:33
Email
A u nas cudowna pogoda - świeci słoneczko ale temperaturka super przyjemna. znowu mam świetny nastrój. Buziaczki dla wszystkich mam!!!
hallo
2006-08-05
15:16:06
Email
ja też czuję się bosko, cudny deszczyk, serio - czuje sie jak na wakacjach nad jeziorem... zresztą - czuję się fajnie naćpana - biorę leki na rozluźnienie macicy - mam po nich niezły odloooooot, co nie jest niemiłe przy kilku miesiącach (niemalże)abstynencji %-)
sylwia
2006-08-05
22:16:56
Email
Dziękuję Kiwi za serdeczne przyjęcie! Oj kurdupelka to ja juz jednego mam, mój synek ma już 2,5 roczku i dlatego juz powoli marzy mi się druga dzidzia i gdyby tak jeszcze udało sie utrafić dziewczynkę. Mialam podobne dolegliwości jak wy i miałam wszystkiego dosyć, ale teraz mi do tego tęskno:))). Jednego wam tylko nie zazdroszczę, brzuszków w ten koszmarny lipcowy upał. Ja urodziłam w lutym, czyli latem mało kto wiedział, że jestem brzuchatką. Pozdrawiam was serdecznie i całuję brzuszki, sylwia
kiwi
2006-08-06
12:33:16
Email
Ale się ochydnie czułam wieczorem! Zgaga i duszności nie z tej ziemi,brrr. jeszcze 7 tygodni! nie wiem jak ja to zniosłam poprzednim razem, Aniu ty szczęściaro może rozsypiesz się jeszcze w sierpniu.
romaa
2006-08-06
14:12:28
Email
Ej dziewczyny, troche narzekamy, ale troche taki przywilej tego stanu zeby sobie ponarzekac. Tak naprawde to ja sie czuje swietnie. pewnie ze troche jestem wieksza, ale za to mam w brzuchu nowego czlowieka! pozdrawiam z zalanej warszawy (w piwnicy stoi z pol metra wody i wlasnie czekamy na straz pozarna)
kiwi
2006-08-06
15:14:17
Email
jak ktoś mnie pyta jak się czuje zawsze odpowiadam: świetnie trochę mi tylko gorąco. A jak pisze na forum to się użalam jak stara babcia - masz rację Roma nie jest tak źle i dumna jestem z bycia w ciąży! ale i tak już nie mogę się doczekać.
hallo
2006-08-06
15:55:15
Email
hej, ja dyszę jak parowóz!! najgorzej jest z wsiadaniem i wysiadaniem z samochodu... jeny... cy to już do końca tak będzie? ale poza tym O.K. - nie narzekam...
aniasz
2006-08-07
09:47:38
Email
nie się co oszukiwać, lżej nam już nie będzie :) ja największe problemy mam z wstawaniem z łóżka, momentami przypominam żuczka przewróconego do góry nogami i nie mogącego wstać. No i z chodzeniem po schodach też coraz ciężej. Generalnie czuję się dobrze ale czuję że zaczął mi się już 9ty miesiąc. Wybieramy się dzisiaj do lekarza zobaczymy czy moja kruszynka postanowiła sie odwrócić czy jeszcze ma ochotę mnie postresować... :)
MartaO
2006-08-07
12:31:54
Email
Czesc, ja tez mam termin na wrzesien :) Czy ktoras z Was ma moze zalozony krazek ginekologiczny?
kiwi
2006-08-07
12:43:16
Email
Witaj MartO, opowiedz więcej o sobie, na który dzień września dokładnie termin?? Chyba żadna z nas nie ma krążka- (mi rozwiera się szyjka ale narazie niegroźnie i tylko leżę żadnych leków) bo chyba właśnie po to są krązki żeby się nic nie rozwierało, cóż nie błysnęłam w temacie... a czy Tobie założyli krążek...czy się czają dopiero? Masz już dzieci? Mi gin powiedział że to u wieloródek się te rozwarcia zdarzają.
MartaO
2006-08-07
16:00:50
Email
krazek zalozyli mi w 27 tyg a sciagnac mi maja w 37 tyg, to moja pierwsza ciaza a dlaczego szyjka mi sie skrocila tak szybko niewiadomo, gin mowi, ze to moze byc od dlugiego przesiadywania przed komputerem w pracy... Z tym moim terminem porodu wlasnie mam problem, wg ostatniej miesiaczki mam na 22.09, wg usg na 25.09 ale lekarz powiedzial, ze kiedy sciagna mi krazek na poczatku wrzesnia moze zaczac sie porod, poniewaz ciaza juz bedzie donoszona, wiec Droga Kiwi nie wiem kiedy tak naprawde urodze i dlatego chcialam zapytac czy ktoras z Pan ma tutaj podobne doswiadczenia. Kiwi skraca Ci sie szyjka i lekarz nie przepisal Ci fenoterolu??
aniasz
2006-08-07
20:20:12
Email
JEST!!!! mała głową w dół :)))) ale sie cieszę strasznie, perspektywa cesarki mnie już dobijała, na szczęście dzidzia posłuchała mamusi i się grzecznie odwróciła. Termin niby dopiero na wrzesien ale skierowanie do szpitala juz mam jakby co (a nóż uda się wcześniej). Marta witaj :) współtowarzyszko doli i niedoli :)
monia27
2006-08-08
11:38:59
Email
Cześć wszystkim mamom wrześnowym:)Ja mam termin na 15 września.Już nie mogę sie doczekać spotkania z moim synkiem:)Co do porodu to sie troche boję ale wiem ze dam radę:)wprawdzie jeszcze nie wiem jak sie dzidzia ułożyła bo na usg idę dopiero pod koniec miesiąca.Jeśli chodzi o samopoczucie to wszystko w porządku (nie licząc nocnych wypraw do ustępu, czasami skurczy łydek, zgagi itp.) Co do mnie to jestem o 13 kg większa ale jak nigdy przedtem czuje się z tym bardzo dobrze:)Pozdrawiam wszystkie wrześniowe mamusie.Trzymam kciuki za was i za wasze maleństwa oczywiście:):)
MartaO
2006-08-08
12:13:04
Email
Witam! Aniu, gratuluje, ze Twoja córcia obróciła sie głową w dół, teraz pewnie będziesz zbierała mocne kopniaki w żebra hehe, ja tak mam juz od miesiąca :) Moja córcia fika jak oszalała :) Mam pytanko czy moze któraś z Was dziewczynki ma konflikt syrologiczny? Monia wprawdzie nie wiem jak poradzic sobie ze zgagą, bo mnie nic nie pomaga, ale na skurcze łydek najlepszy jest magnez, mozna go kupić w aptece bez recepty i pamiętaj, że jak Cie złapie skurcz, spróbuj delikatnie wyprostować nogę, wyginając stopę i przyciągnąć palce stopy do siebie.
kiwi
2006-08-08
12:18:50
Email
Witam mamuśki, ruch się trochę zrobił na naszym forum.. i słusznie! Aniu gratulacje z okazji głowy w dół! hi hi, cały czs pilnie obserwuje Twoje wpisy - z zazdrością bo Ty pierwsza przytulisz maluszka. Marto szyjka mi się nie skraca tylko rozwiera jej zewnętrzna część, nie dokońca chwytam jak to wygląda ale dostałam jakieś takie kulki - robione w aptece bo mam stan zapalny lekkki i być może wogóle się to rozwarcie nie powiększy po tych zabiegach ale zobaczymy. Witaj Monia zawsze to miło jak kolejne mamuśki zaglądają ja mam termin na 29.09 więc najdłużej będe siedzieć na forum... :-(
kiwi
2006-08-08
12:23:48
Email
Marto ja mam grupe B Rh (minus)- a mój mąż biedaczek nie wie jaką ale z tej racji ciągle mam sprawdzany poziom przeciwciał we krwi i narazie konfliktu nie ma całe szczęście. Czy u ciebie wystąpiły przeciwciała??
hallo
2006-08-08
12:54:52
Email
aniasz - gratulacje !! czy Dzidzia przefiknęła na skutek tych czarodziejskich ćwiczeń ?? nieźle !! wiecie co Laseczki - zdrętwiała mi ręka lekko - ze dwa dni temu - i tak to trwa :-) myślicie że Dzidzia mi się na jakimś nerwie ułożyła ? miewacie takie przygody ? całuski
romaa
2006-08-08
12:56:41
Email
Witamy nowe dziewczyny. ja mam termin na 23ego wrzesnia, ale wiadomo jak to jest. lekarze mowia ze +,- dwa tygodnie to norma, wiec bierzcie to pod uwage! nasza nowa kolezanka ze szkoly rodzenia, nie przyszla na ostatnie zajecia, bo urodzila poprzedniego dnia (niby 3 tyg przed terminem, ale dzidzia zdrowa, 3250, i wszystko naturalnie) oj tak te kopniaki w zebra sa nieco meczace, ale za to milo wiedziec ze kierunek do wyjscia jest zachowany! papa
aniasz
2006-08-08
19:29:15
Email
he he a u mnie mimo odpowiedniego ułożenia mała nie kopie po zebrach (i dzięki bogu bo w pierwszej ciąży to nieźle oberwałam:)) co do odrętwienia kończyn to nie zdarza mi się ale bardzo możliwe halo że dzidzia coś tam ci naciska :) ale najlepsze z wszystkiego jesdt to że w ten weekend przenoszę się do mojego nowego domciu :) hip hip hurraaa, będę mogła już powoli zacząć przygotowywać rzeczy dla maleństwa, skręcę łóżeczko, wypiorę ciuszki, pościel.... ale frajda :)
romaa
2006-08-08
23:08:04
Email
no ja juz sie nie moge na to pranie doczekac ale ciagle mi sie wydaje ze moze to jeszcze za wczesnie. tak smo z zakupami pieluszek, kremikow itd. caly czas mi sie wydaje ze jeszcze jest czas. z drugiej strony mam nadzieje ze sie nie okarze potem ze juz nie mam sily na to. Ania, super ze sie juz przeprowadzcie, idealny moment!
monia27
2006-08-09
08:58:52
Email
Hej!U mnie malowanie na całego.Dzisiaj idę jeszcze zakupić wanienkę, termometr i parę innych potrzebnych rzeczy(jak mnie cieszą te zakupy)Dzisiaj wraca mój mąż z zagranicy więć jestem szczęśliwa że będzie ze mną w dniu urodzin małego.Dzisiaj kolejna noc nieprzespana bo się dzidzia wierciła i dawała mi kopniaki w żebra ale co tam fajnie jest czuć maleństwo:):)Ciekawe co na to wszystko moja labradorka narazie tylko wąchała ciuszki dla małego hihi
kiwi
2006-08-09
10:55:01
Email
Ja nie mam jeszcze nic! Moj mężulek pracuje 7 dni w tygodniu i w takich odzinach że nie mamy szans na zakupy a chcę żeby to było wydarzeniem dla niego. Bardzo mi nie odpowiada tradycyjny model rodziny i chcę nas ustrzec przed najmniejszymi przejawami. Już miałam męża tradycyjnego - ja w ciąży on na imprezie bo jest facetem - dziękuje bardzo. Teraz jest super ale wolę dmuchać na zimne, jestem zboczona na tym punkcie. No i efekt jest taki że nic nie mam dla dzidzi. ech... apropos psów to kupiłam Tequili (suczce shih-tzu) Frolik, i przy śniadaniu odkryliśmy wielką srakę pod stołem. Psina nie wyrobiła do rana... fuj...
MartaO
2006-08-09
13:39:37
Email
Witam, Kiwi (znaczy sie Doroto) mam konflikt z mezem i 2 tyg temu poszlam do innego gina (bo moj byl na urlopie) i dowiedzialam sie ze jest specjalny program dla kobiet z konfliktem, polega on na tym, ze daje sie zastrzyk immunoglobuliny pomiedzy 23 a 26 tyg a moj pajac (znaczy sie gin) nic mi o tym nie wspomnial,teraz jest juz za pozno na ten zastrzyk... czasami mam zal do niego bo mam wrazenie ze pomimo prywatnych wizyt mnie olewa. Jak ma dobry humor to wszystko mi mowi a czasem musze go ciagnac za jezyk. Czy wasi lekarze tez sa tacy :/ Wczoraj na wizycie dodatkowo mnie dobil, powiedzial ze mam strasznie miekka szyjke i ze pomimo tego ze krazek trzyma prawidlowo ale jak nie bede caly czas lezec to odejda mi wody i zacznie sie porod, powiedzial ze dzidzia jest juz duza i rozwinieta i jesli sie urodzi teraz to niby nic sie nie stanie! Boje sie , bo w naszym szpitalu nie ma intensywnej terapii dla noworodkow. No wiec moje kochane tutaj remont pokoiku zbliza sie ku koncowi, mam juz prawie wszystkie rzeczy dla niuni, ale mimo to jest w domu pełno roboty, a ja sie ruszyc z lozka nie moge :( Zgadzam sie z Wami, kupowanie rzeczy dla maluszka to wielka uciecha :)
aniasz
2006-08-09
14:01:55
Email
no fakt lekarze potrafią wkurzyć, mój wprawdzie niczym mi jeszcze nie podpadł ale wygadany to on raczej nie jest, o wszystko się pytam. Ale przynajmniej mam pewność że mimo tego że nie mówi mi wszystkiego to czuwa nad moim bezpieczeństwem, no i maleństwa też :) momentami strasznie jest zabawny hi hi ale specjalista z niego pierwsza klasa i wiem że nic złego mi z nim nie grozi. Dlatego współczuje ci marta że musisz się użerać z jakims idiotą, ale właściwie zdarza się dosyc częśto, np. moja siostra w pierwszej ciąży (juz jest po dwóch) zmieniała lekarzy jak rękawiczki, cały czas cos nie pasowało... a ja juz drugi raz mam tego samego :) ale się mała dzisiaj wierci, może do wyjścia się szykuje... hmm... pzdr
kiwi
2006-08-09
14:26:54
Email
ja mam super gina, ale i tak muszę szukać innego bo przeprowadziłam sie do innego miasta i nikogo tu nie znam a chcę rodzić przez cc więc muszę jakikolwiek kontakt z tutejszym świadkiem położniczym złapać.Marta Może niepotrzebnie sie martwisz jeśli nie ma przeciwciał to zastrzyk jest tylko zapobiegawczo. Fakt że lekarze to starszne palanty, mój poprzedni gin był głupim s..... ooo ale mi się brzuch twardy zrobił..... Ja też muszę leżeć ale nie tak naokrągło tylko maksymalnie się oszczędzać, mam zeza od pisania na leżąco, cały czas siedzę w necie. Kibicuje dzidzi Ani bo wiem że ona pierwsza z naszego formum będzie...i tak jej kurde zazdroszczę ;->
kiwi
2006-08-09
17:39:46
Email
laski skoro już macie ubranka to proszę o podpowiedź ile ubranek w rozmiarze 56?? tzn ile par śpioszków ile kaftaników,pajacyków. Nie chce ich kupić zbyt mało a z drugiej strony starczają na bardzo krótko. oczywiście kupię też roz.62 ale łatwiej mi będzie z podpowiedziami. Ile ciepłych ile cienkich...kurde wogóle nie pamiętam jak moja córcia była taka maleńka. buźki.
aniasz
2006-08-09
20:12:51
Email
Kiwi wielkie dzięki za kibicowanie :) mam nadzieje że faktycznie szybko dojdzie do narodzin mojego skarbu :) co do ciuszków, to w ogóle odradzałabym rozmiar 56, z tego co pamiętam to Zuzka (moja córcia) miała je na sobie tylko raz albo wcale. Dla lepszego rozwoju stawów biodrowych mała miała między nóżkami dodatkową pieluchę (teraz podobno nie nakazuja ale ja i tak zamierzam tak zrobić) więc wszystkie ciuszki w rozmiarze 56 były za małe :) a co do ilości to sama nie wiem, chyba nie będę niczego kupować bo wszystko mam, jak coś to na bierząco, w przypływie chwili. Na pewno w jakichs gazetach typu "Rodzice" mozna spotkac całą listę wyprawki dla noworodka tylko problem żeby trafić na odp numer :) jak na cos sie natknę to dam znać :) buziaczki
romaa
2006-08-10
09:49:27
Email
no tak ja tez mam problem z tymi ubrankami, nie wiem czy w dobrym rozmiarze i ilosci. Aha, jak Wam jeszcze nie pisalam o tym,to ja zrobilam te ciuszkowe zakupy prawie wylacznie w sklepach z uzywana odzieza. Pewnie trzeba trafic na jakis lumpeksik troche lepszego sortu, ja chodzilam do takiego gdzie te rzeczy juz troche przebrane, uprane no i na wieszakach i wybralam naprawde super super ciuszki. w ogole nie zniszczone, sliczne no i za pare zlotych. chyba warto, bo dzidzia przeciez z tego blyskiem wyrasta.
MartaO
2006-08-10
12:13:31
Email
Hejka, wlasciwie masz poniekad racje, ze dziecko szybko wyrasta, ale w sklepach z odzieza uzywana kupowalam dla siebie wiekszosc ciuszkow ciazowych, ale dla dziecka wole kupic nowe rzeczy, czekalam na swoja coreczke 5 lat i chcialabym jej dac wszystko co najlepsze. Kilka rzeczy dostalam od brata, ale mimo to, takie malenstwo niewiele sie brudzi a ja mam komu zostawic te ciuszki po mojej dzidzi, wiec pieniazki na nie wydane nie pojda na marne :) Swoja droga lekarz tak mnie nastraszyl ze moga mi odejsc wody, ze teraz kazda wydzielina wydaje mi sie ze to to... Czy wody plodowe maja kolor bialawy czy bezbarwny?
MartaO
2006-08-10
12:27:17
Email
Kiwi ja w rozmiarze 56 (oprocz kompletnej wyprawki)mam tylko po 4 kaftaniki, pajacyki z dlugimi rekawkami i nogawkami, 4 pajacyki z krotkim rekawkiem z 5 par body, 3 pary spodenek mam 4 czapeczki, dwa grubsze sweterki, mam 20 pieluch tetrowych bo bede uzywac ich na zmiane z jednorazowymi, 4 flanelowe. Reszte ciuszkow mam w rozmiarze 62 i miedy Bogiem a prawda nie wiem czy to wystarczy, to moje pierwsze dziecko, jak cos bedzie potrzebne to najwyzej dokupie. Nie wiem jakie duze bdzie dzieciatko i nie wiem jaka bedzie pogoda we wrzesniu, moze bede musiala dokupic spiworek :)
monia27
2006-08-10
13:14:33
Email
Cześć dziewczynki!!!Wczoraj uwiłam gniazdko w pokoju dla naszej rodzinki tzn.dla dzidzi, mąża i dla mnie.Jeszcze nie mam łóżeczka ale mam nadzieję że zdążę.Co do ubranek to większosć rzeczy mam w rozmiarze 62 chociaż moja mama która zawsze coś wygrzebie w szmateksie zapobiegawczo kupiła nawet ubranka na dziecko 6 miesięczne .Co do mojego męża to juz zakupił zestaw na małego piłkarza na 18 miesięcy:):)Acha macie już imiona dla swoich dzieci?Moje słońce ma mieć na imię Michał(to po pewnym siatkarzu polskiej reprezentacji w którym sie kocham od dawna tylko pst mojemu mężowi)
kiwi
2006-08-10
14:08:02
Email
dzięki za podpowiedzi, ja chyba zrobię zakupy na allegro- całkiem spory wybór i taniej niż w sklepie, i głupie ekspedientki mnie nie wkurzą a na wolne męża chyba się nie doczekam. Właśnie wypłatkę dostałam więc chętnie ją puszczę bez wychodzenia z domu. Aniu - będę Ci kibicować do samego końca a właściwie do początku! hi hi Marta - wody płodowe są przezroczyste zupełnie i są jak woda, przy pierwszej dzidzi byłam pewna że się zsiusiałam musiałam wąchać kanapę..hi hi ostatnio też sobie ubzdurałam że mi się sączą ale po globulkach mi przeszło. W szpitalach są takie testy chemiczne które wykrywają czy to wody płodowe;trzeba tylko przynieść brudne gatki albo podpaskę, nie wiem jak to jest jak tylko się sączą ale jak odchodzą to nie da się przegapić. A i dlaczego chcesz używać pieluszek tetrowych na zmianę z jednorazowymi?? to upierdliwe straszne czy są jakieś fizjologiczne przesłanki?? Monia - gratulacje z okazji gniazdka! Buźki mamuśki.
MartaO
2006-08-11
12:41:52
Email
Czesc, Monia widze, ze tys juz prawie gotowa na przyjscie synka,a ten zestaw dla pilkarza rozwalil mnie zupelnie hehe; Dorota dzieki za wyjasnienie juz jestem spokojniejsza, wiedzac ze to nie wody :)A pieluszek zamierzam uzywac roznie w ramach oszczednosci, nie ma w tym zadnych innych przeslanek :) moja coreczka narazie nie ma jako tako imienia, bo z mezem zgodzic sie nie umiemy, ale jest wersja robocza Emilka-tak na nia caly czas mowimy, nie tylko my, ale nasze rodziny tez, podejrzewam, ze tak jej juz zostanie :) jak tam dzis samopoczucie Kobietki? pozdrawiam :-)
MartaO
2006-08-11
12:45:38
Email
Aha, zgadzam sie, ze zakupy na allegro sie oplacaja, tez zakupilam tam pieluszki, posciel do lozeczka, butelki, wyprawke i nawet udalo mi sie dostac biustonosze do karmienia za 11zł za sztuke :) ale ubranek dla dzidzi to jakos tak nie umiem tam kupic, bo nie mozna dotkac i pomacać... :)
kiwi
2006-08-11
13:45:49
Email
ja "pomacałam" w sklepie ciuszki i te same kupuję na allegro ale część zamierzam kupić w sklepie bo fajnie jest tak na żywo. Pościel też na allegro i wózek i łóżeczko bo jest o wiele taniej niż w miejscowym sklepie. Całymi dniami leżę przed kompem i wybieram, w sumie i tak nie mam co robić a tak przynajmniej leżę a nie łażę.
aniasz
2006-08-11
13:50:18
Email
marta chyba nie wierzysz w to że używanie pieluszek tetrowych jest tańsze niż jednorazowych???? pomyśl o proszku, wodzie, prądzie, wcale nie jest to takie tanie, juz nie mówiąc o czasie który 'marnujesz' na pranie, rozwieszanie i suszenie. W tym momencie pieluszki jednorazowe wcale nie są takie drogie... Rozumiem jeżeli używa się tetrowych u chłopców, ponoć pampersy moga powodować przegrzanie jąderek i prowadzić do bezpłodności dlatego zaleca się stosowanie tetrowych pieluch ale u dziwczyn to zupełnie bezpodstawne. Coś ta moja przeprowadzka się przesuwa... Myślałam że do dzisiaj wszystko będzie gotowe. Tymczasem meble kuchenne montuje jeden facet któremu chyba się nie spieszy, reszta niebardzo może dokończyc malowanie dopóki on nie zmontuje tych mebli...ugrrrrr...
kiwi
2006-08-11
16:31:33
Email
Popieram zdanie na temat pieluszek; tetrowa masakra! hihi; Aniu współczuję, zawsze tak jest z budowlańcami. My wprowdziliśmybez żyrandoli wogóle bo elektryk się nie wyrobił, gniazdkami w połowie domu, drzwi się nie domykały i pierwszej nocy zaczeła się jarać instalacja elektryczna u Kini w pokoju gdzieś w ścianie, nie mówiąc już o tym że szafy i kuchnie robili z kilkudniowym opóźnieniem. Cierpliwości kochana! Ale się ciesze że mamjuż to za sobą...brrr
kiwi
2006-08-12
21:00:15
Email
Ej baby! Aż tak nieciekawie dzisiaj? ja gnije z nudów... i Amelia zrobiła sobie worek treningowy ze spojenia łonowego i pęcherza i cały dzień mnie maltretuje... ech oby do jesieni...
sylwia
2006-08-12
23:06:45
Email
Kiwi, czy ja dobrze doczytałam? Bedziesz juz mamusią po raz drugi? Ile ma twoje pierwsze dzieciątko? Pozdrawiam sylwia
MartaO
2006-08-13
18:58:12
Email
Czesc, Aniu moze masz racje z tymi pieluszkami, ale zobacze, przekonam sie i wtedy zadecyduje jakich pieluch ostatecznie bede uzywac :) nie mam jeszcze doswiadczenia w tych sprawach, poza tym na szkole rodzenia nauczylam sie przewijania tetrowego i chcialabym wykorzystac te wiedze... na lalce szlo mi nawet dobrze, zobaczymy jak mi pojdzie na kruchej istotce :)chociaz jak mnie dzis bardzo mocno kopie po zebrach to zastanawiam sie czy aby napewno to krucha istotka a nie mały młot pneumatyczny hehe. buziaczki!! byłyscie na szkole rodzenia?
aniasz
2006-08-13
20:21:36
Email
przeprowadzka w toku :) cierpliwości nie mam wcale, ale jakos daję radę. Co do pieluszek Marta to na pewno sama musisz wybrać najlepsze dla siebie... do szkoły rodzenia chodziłam w pierwszej ciąży, teraz stwierdziłam że nie ma sensu, a za pierwszym razem i tak mało co mi to dało ale było potrzebne zaświadczenie dla mężźa bo inaczej nie wpuściliby go na porodówkę :) teraz (jako doświadcziny tatuś) nie potrzebuje, ja bym chciała już... tak mnie nogi bolą cały czas, stopy puchną i w ogóle strasznie ciężko, a dzidzia traktuje mnie jak worek treningowy :) pozdrawiam
kiwi
2006-08-13
20:25:08
Email
Sylwio, dobrze słyszałaś! Moje "dzieciątko" ma 8 lat i jest wielkim przemądrzalcem - zwanym Kinią! Już zapomniałam jak to jest być mamą maleństwa, moja córka dla mnie jest bardziej kumplem.Pozdrawiam ciężarówki.
MartaO
2006-08-13
21:03:25
Email
Hej to znowu jaaa :) Aniu zycze wytrwalosci przy tej przeprowadzce wogole podziwiam Cie ze dajesz rade :) ja mam impreze urodzinowa w domu i jak pomysle ile roboty mnie czeka przy przygotowaniu to mnie szlag trafia :/ Kiwi wlasnie robilam male zakupy na allegro i o ile Kiwi1910 to Twoj nick to widzialam ze tez zaszalalas u pani Graniki :) zobaczymy jakie gatunkowo te rzeczy nam przyjda?!! Pozdrowka :)
kiwi
2006-08-14
11:04:36
Email
zgadza się to ja tam szalałam na allegro jak tylko dostanę te ubranka to opowiem o jakości. Bardzo pozytywnie jestem nastawiona do tych zakupów. Całymi dniami tam grzebie... hi hi to taki elektroniczny ciucholand.
MartaO
2006-08-14
16:18:18
Email
Czesc, jak juz mowimy o allegro, to przegladalam tam elektroniczne termometry do uszu, ale nie mam pojecia jaki wybrac, zeby byl dobry! Czy mozecie mi cos doradzic lub podpowiedziec jakie wy zakupilyscie lub ewentualnie jakie sa warte kupienia?
kiwi
2006-08-14
16:33:30
Email
ciekawa jestem tak jak ty Marto czy to dziadostwo działa i jak długo bo wyglądają fajnie a mi przydałby się taki dla mniejszych i większych dzieci.
aniasz
2006-08-14
20:03:42
Email
dziewczyny ja kupiłam ostatnio taki termometr BRAUNA (są dwa modele ja mam ten tańszy) i jestem bardzo zadowolona. Zdążyłam juz wypróbować bo moja córcia przeszła ostatnio chorobę, wprawdzie nic groźnego ale dużo gorączkowała, więc głównie termometr był potrzebny :) jak Zuzia była malutka używałam termometru elektrycznego ale nie dousznego, chyba nie musze wam mówić ile nerwów kosztowało nas wszystrkich mierzenie temp, wprawdzie szybciej niż normalnym ale jednak trzeba było kilka minut poczekać, teraz trwa to tylko sekundę, naprawdę polecam :) hip hip hurraa dzisiaj pierwsza noc w nowym domciu :)))) ciekawe jak będzie :)
monia27
2006-08-15
10:11:11
Email
Cześć dziewczyny!!Moje pierwsze dzieciątko więc pewnie nie mam wprawy i zakupię jeszcze wiele jak sie potem okaże niepotrzebnych rzeczy;)Ja kupiłam termometr Scaneo-doczołowy, douszny, mierzy temperaturę powietrza i pokazuje godzinę.Trochę za niego bulnęłam 129 zł(zaszalałam)no i taką rybkę do wody na początek (jak dojdę do wprawy to ją odstawię)A tak w ogóle to mi sie brzuszek obniżył i jakoś czuję że nie wytrzymam do 15 września i chyba spotkam sie z maleństwem nieco wcześniej.Ciekawe czy moje przypuszczenia potwierdzi mój gin:)Tak w ogóle to nigdy nie wiemy kiedy nas dziewczynki weźmie.Ja troche jestyem przybita bo spotkałam koleżankę, która wcale sie nie spieszyła z zakupami dla maleństwa a tu pac...urodziła między 6 a 7 miesiacem.Dziewczynka maleńka tylko 1 kg(wyobraźcie sobie) ale naszczęście juz zaczęła sama oddychać więć trzymam kciuki za nią.Nie powiem bo sie wystraszyłam niemiłosiernie.My tu sobie pomalutku urzadzamy gniazdko a tymczasem los płata figla.Pozdrawiam mamuśki:):)
aniasz
2006-08-15
18:23:16
Email
Monia ja za mój termometr dałam 181zł, i to i tak bardzo tanio kupiłam :) co do termomteru do kąpieli to nigdy nie rozumiałam używania takich rzeczy, nawet przy pierwszej córci nie przyszło mi to do głowy. Jakoś tak zawsze na wyczucie. Poza tym wydaje mi się że każde dziecko lubi inna temperature wody, więc ciężko jest określić jaka ona powinna być, a łokciem da się dokładnie określic czy nie jest za gorąca :) zaczełam pranie, komoda do przebierania juz przygotowana, śróby do łóżeczka gdzieś nam wcieło więc narazie leży w częściach, jutro zamierzamy je skręcić. Powoli będę się juz przygotowywać do wielkiego dnia (u mnie tez brzucho jakoś niżej ale tym się nie kieruję bo może on się obniżyć nawet miesiąc przed porodem) ale tak sobie pomyślałam że jakby mnie nagle wzieło to w ogóle nie jestem przygotowana, więc zamierzam zakupić rzeczy niezbędne w szpitalu zaraz po porodzie (typu wielkie podpaski) ufff ale się rozpisałam :) pozdrowienia dla wszystkich brzuchatek
kiwi
2006-08-15
20:18:22
Email
cześć laski, ja mam prawie wszystko zamówione ale jeszcze nic nie dotarło. Co do termometru do wody to juz taki miałam i w sumie nie był potrzebny bo metoda łokcia się sprawdza lepiej - ale za to jest ładniutki i był dopełnieniem wyprawki, a jak wody nalewał jakiś pomocnik -laik to mógł się posłużyć rybką. O włąśnie przypomniałam sobie że nie mam wanienki... Starsznie dużo dzisiaj łaziłam - zwiedzaliśmy zamek w Kozłówce! Brzuch mnie teraz boli - zaczełam olewać to leżenie bo sprawa rozwarcia tak błacha mi się zaczeła wydawać i chyba przegiełam...no ale raczej nie urodzę z tego powodu, hi hi. Dobrze że wiem jak to jest jak się zaczyna poród. Jak pierwsza noc w nowym domku Aniu??
romaa
2006-08-16
09:31:01
Email
Halo wszystkim, U nas nowe wiesci, bylismy u ortopedy i bede miala cesarskie ciecie ze wzgledu na moj kregoslup. Pan prof ocenil ze ryzyko jest zbyt duze. Mam mieszane uczucia, bardzo sie nastawilam na porod naturalny (tez przez szkole rodzenia), choc wczesniej wiedzialam o tym ze moze to sie tak skonczyc. Ale jest to tez pewna ulga, bo nie czulam sie pewnie z tym moim kregoslupem i balam sie takiej sytuacji, ze trafie do szpitala gdzie nikt nie bedzie nic wiedzial o mojej wadzie i skonczy sie to jakimis komplikacjami. Mielismy juz dosyc tej niepewnosci i tego ze lekarze mowili 'no chyba da rade'. bo to 'chyba' jest troche straszne. dobra strone jest to ze wiadomo ze Toska przyjdzie na swiat 13ego albo 14ego wrzesnia, juz niedlugo... troche sie martwie, no ale coz, trzeba bedzie sie oswoic z nowa sytuacja. poza tym wszystko dobrze, Toska kopie po zebrach i miewa czkawke. pozdrawiamy
hallo
2006-08-16
10:11:21
Email
no trudno kochana, ogólny sukces jest ważny :-) ja tez przywykłam do tej myśli, chociaż jeszcze liczę że się obkręci. cholera, najgorsza ta przerwa do next Dzidziolka po cc. wrrrrrr....
kiwi
2006-08-16
21:56:57
Email
no i nie ma sprawiedliwośći na tym świecie. Wy martwicie się przez cc a ja kombinuje jak ją zrobić - bezpłatnie. Głowy do góry cc ma wiele plusów! dzidzia będzie miała śliczną kształtną główkę a Ty... no cóż jak coś rozciągniesz i natniesz to chwilę trwa powrót do normy, a po cc hulaj dusza piekła nie ma, hi hi.
romaa
2006-08-17
09:06:39
Email
dzieki Kiwi, wiem, ze jest duzo dobrych stron i o tym mysle. a w ogole to niezle jest to, ze wiem dokladnie kiedy to sie wydarzy - to tez kolejny stresik ktory odpada. no i to juz tuz tuz, bardzo niedlugo!
kiwi
2006-08-17
10:24:50
Email
Moja dzidzia tak się wierci naokrągło i szturcha że zaczyna mnie to wkurzać, budzę się w nocy, bolą mnie te ciosy! I bardzo często ma czkawkę , która dla dzieci nie jest podobno upierdliwa, dla mnie owszem. ostatnio nie jestem kopana po żebrach - to ekstra, ale bardziej zaczął obrywać pęcherz. dla mnie to jeszcze 6 tygodni takiej zabawy... coś Ania cicho strasznie - sprząta nowy domek czy tuli nowego dzidziusia?? odezwij sie Aniu...
monia27
2006-08-17
11:18:06
Email
Cześć mamuśki:)Byłam wczoraj w mieście.Po dwódziestu minutach parcie na pęcherz(dobrze że niedaleko był Urzad Skarbowy uff)W ogóle rozumiem że zakupy powinno sie robić wcześniej bo człowiek tak przy końcu taki ociężały sie robi.Cały czas mi sie wydaje ze czegoś zapomniałam więc dokupuję.Wczoraj sobie zakupiłam biustonosz do karmienia na zwyczajnym rynku za 10 zł. Za taki sam w sklepie tylko firmowy dałam 30 zł:(No i te wstrętne podpaski(znowu poczuję się jak wtedy kiedy dostałam pierwszy raz okres)Zdążyłam jeszcze odwiedzic koleżankę(jej dzidzia ma 3,5 miesiaca)no i dostałam wyprawkę(pampersów mi dała chociaż zamierzam używać tetry, smoczek, skarpetki, wkładki laktacyjne no i laktator(raz używany)Cały czas sie gryzę tymi moimi cycami-jestem w tej grupie niewielu z wklęsłymi brodawkami.Tak bardzo chcę karmić piersią.Duzo na ten temat przeczytałam(ćwiczenia-chociaż moje brodawki sa jakby niewzruszone,pozycja do karmienia spod pachy, no i ewentualnie kapturki chociaz tego chciałabym uniknąć)Moze macie jakieś złote rady, spotkałayście sie juz z takim problemem.Dajcie znać dziewuszki.Tak w ogóle sie rozpisałam.Acha zaczynam sie pakowac na wielki dzień;)
aniasz
2006-08-17
12:22:02
Email
hello hello :) wybaczcie że się nie odzywałam ale faktycznie przeprowadzka pochłoneła mnie bez reszty. Mamy juz za sobą 3 noc w nowym domciu i jest super :) wszystko takie nowiutkie i ładne aż chce się żyć :) moja córcia wczoraj rano spadła z łóżka :) niezła inauguracja :) co do wklęsłych brodawek to na szczęście nie miałam tego problemu, ale np moja bratowa przez pierwsze miesiące nie była w stanie nakarmić swojego synka piersią, mały po prostu nie chciał ssać, dopiero po jakimś czasie nagle, niespodziewanie pociągnął :) oj nie ma żartów z tymi brodawkami. Roma a co jeżeli poród zacznie się wcześniej? pomysl jeszcze o tym :) całuję was wszystkie bardzo gorąco :)
kiwi
2006-08-17
12:22:15
Email
Wybacz Monia, nigdy nic na temat wklęsłości nie słyszałam... chyba dość rzadka sprawa. Ja zazwyczaj mam mały biust a teraz jest wielgachny nie wspominając o MEGA sutkach- okropnie mi się nie podobają ale mam już siarę więc radocha z tego że to już nie tak długo przysłania mi estetyczne wrażenia.
romaa
2006-08-17
14:29:42
Email
no jak sie zacznie wczesniej to mam skierowanie do szpitala na csarke. ale w moim przypadku lepiej zeby sie nie zaczynalo wczesniej bo moze to mi zle zrobic na plecy. co chwila wpadam w skrajnosci. albo mi sie wydaje ze jeszcze strasznie dlugo albo ze juz zaraz. popieram wczesniejsze robienie zakupow. moje plecy juz sie nie nadaja do chiodzenia po sklepach. a o wklesnietych sutkach wiem niestety niewiele. ale na pewno na internecie mozna znalezc na ten temat bardzo duzo.
MartaO
2006-08-17
16:19:25
Email
Hejka, ja juz po wielkiej imprezie, nie bylo az tak zle, ale obslugiwanie 16 gosci w takim stanie jest naprawde ciezka sprawa... Monia ja tez malo slyszalam o wkleslych brodawkach, cos tam polozna napomknela na szkole rodzenia, ale ze ja nie mam takiego problemu to nie wsluchiwalam sie za bardzo. Moja dzidziunia tez ma czesto czkawke i tez mi to troche przeszkadza, ale o kopaniu po zebrach niestety nie zapomniala i co jakis czas dostaje od niej mocnego kopniaka. Czasami bardzo twardnieje mi brzuch i mam wrazenie ze mi za chwile peknie. Moja torba do szpiatala tez juz spakowana, ale doszlam do wniosku ze jest za mala jak na tyle gratow, wogole wyglada to jakbym jechala na wakacje a nie na porod :) Pozdrawiam
kiwi
2006-08-17
17:36:04
Email
mi brzuch tak twardnieje jak za dużo chodzę albo stoję. Marta taka impreza w domu to niezły wyczyn dla ciebie, nie wkurza Cię jak wszyscy piją, palą i szaleją?? mnie trafia szlag z zazdrości, ja tu ledwie się kupy trzymam a oni bezczelnie się świetnie bawią...wrrr... dlatego mój biedny mąż nie pije i nie oddaje się imprezowaniu - ale dziecko mamy wspólnie więc dlaczego poświęcenia tylko z jednej strony??
MartaO
2006-08-18
09:33:48
Email
Witam, Kiwi oczywiscie, ze mnie to wkurza i juz nie raz byla o to awantura w domu. Wkurzajacy jest fakt, ze ja siedze sama w domu a on wychodzi z kolega na piwo... Uwazam ze poswiecenie powinno byc z obu stron :) a jak sie potem karmi piersia to piwa tez nie mozna pic lub wina?
aniasz
2006-08-18
10:08:16
Email
ja to wkurzam się strasznie jak mój małżonek wychodzi z koleżkami. Ostatnio był na pępkowym bardzo dobrego kumpla, wrócił o 4 nad ranem, nieźle nie? o 1 napisał mi smsa że już wychodzi hehe, długo szedł :) byłam tak wkurzona że jak przyszedł to zastał drzwi od sypialni zamknięte na klucz, i musiał spać w salonie. Rano oczywiście z mordą do mnie dlaczego mu zamknełam drzwi a ja na to spokojnie że nie mam zamiaru spać w oparach alkoholowo-tytoniowych, i że mógłby łaskawie raz na ruskie święto pomyśleć o tym że mi może to przeszkadzać :) nic nie powiedział bo go zatkało, ale i tak dalej zapomina o tym co mu powiedziałam... c'est la vie... już niedługo, wtedy to ja będę wychodzić i wracać o 4 nad ranem :) pzdr
aniasz
2006-08-18
10:12:37
Email
a powiedzcie mi dziewczyny jak u was ze stopami? moje strasznie ostatnio bolą, i to nie tylko wieczorem, ale nawet rano zaraz po przebudzeniu. Są dosyć spuchnięte i mam wrażenie jakby zastane, tak dziwnie mi się na nich chodzi. Niebardzo wiem co mam robić, poradzicie coś?
kiwi
2006-08-18
11:24:12
Email
Aniu, znam to uczucie z przed ciąży. "obce" stopy i opuchlizna przede wszsytkim rano to efekt kiepskiego krążenia i nadwyrężenia nóg. Podejrzewam że w ciąży przyczyny są te same a jedyna metoda poza kremami których napewno nie możesz teraz używać to nogi do góry! Zawsze wyżej niż tyłek! Czy tak czy siak musisz zgłosić to ginowi bo w ciązy jest kilka chorób które objawiają się puchnięciem. Na kiedy masz kolejną wizytę? bo teraz przy końcówce to pewnie masz już tylko się oszczędzać, dzidza już donoszona - ech zazdrość mnie zżera. Mój mężunio nie wychodzi nogdzie z kumplami ale za to znika o 6 rano do pracy i wraca o 21 aż dziwne że pamiętam jak wygląda i 7 dni w tygodniu, nudne to bycie w ciaży...
kiwi
2006-08-18
11:41:49
Email
Właśnie przyszły do mnie ubranka z allegro. tzn głównie taki pierdoły kołderka, pieluszki, gruszka, szczotka i takie tam... ale również czapeczki i łapki niedrapki i body. TO PRZERAŻAJĄCE JAKIE TO WSZYSTKO JEST MAŁE!
aniasz
2006-08-18
13:40:11
Email
wyczytałam wszystko co sie da nt. opuchlizny stóp i właściwie we wszystkich chorobach którym ona towarzyszy, pojawiają się też inne objawy których ja na szczęście nie mam więc nie panikuje tylko traktuje to jako nieprzyjemny efekt uboczny mojego stanu. Kolejna wizyta u gina dopiero na 28 sierpnia (szczerze mówiąc liczę na to że nie dotrwam), ostatnio z usg wyszedł termin na 29 sierpnia, oby, jeju czuję się juz taka ociężała. W poniedziałek zaczynam 38 tydzień więc oficjalnie dzidzia donoszona, ale jakby ja tu przekonać żeby zaczeła się rodzić He he :) właściwie to czuję że to już blisko... pytanie jak blisko... a co do rozmiaru ciuszków to istny obłęd, takie to wszytko maleńkie :) aha łóżeczko już mam skręcone, z takim rozmarzeniem patrzymy na nie z mężem :) i tylko wzdychamy :) buziaki
Ulka
2006-08-18
14:19:14
Email
Brzuchatki mam pytanie bo Wy juz pewnie macie wybrany wózek dla waszych pociech, ja mam termin na listopad więc jeszcze trochę czasu, mam pytanie odnośnie wózka podoba mi się quinny speedi sx, ale w wersji spacerowej nie ma pałąka zabezpieczającego, tylko pieciopunktowe szelki, nie chciałabym poźniej żalowac
kiwi
2006-08-18
19:53:11
Email
Ula oglałam program o wózkach i odradzaja 3 kołowe o ile nie mieszkasz gdzieś gdzie są idealne chodniki, są bardziej wywrotne i wydaje mi się że szelki napewno utrzymają maluszka ale chyba będzie upierdliwie, moja Kinia lubiła się opierac o tą ramkę, umazać ją rozmiękczonymi flipsami i wyglądała z wózka opierając się. jeśli przypniesz dzidzę na stałe szelkami nie będzie mogła wyjżeć poza budkę i mocno ja to ograniczy. Ale to tylko moje subiektywne zdanie - takie na chłopski rozum. ;-))

kiwi
2006-08-18
19:55:19
Email
Ale mikro mi ta ramka wyszła. Jak uczynic ją większą??

MartaO
2006-08-19
09:12:35
Email
Aniu przy opuchliznach stop, nalezy spozywac jak najmniej soli, bo to ona zatrzymuje wode w organizmie i robia sie obrzeki, trzeba siedziec z nogami uniesionymi wyzej albo robic koleczka stopami raz w lewo raz w prawo, ewentualnie popros meza o masaz to pomaga, wprawdzie na krotka chwile, ale pomaga. Co do wozkow, to tez jeszcze nie wybralismy z mezem konkretnego, teraz rynek pod tym wzgledem jest taki duzy... Ale my Drogie kolezanki wybierajac wozek musimy zwrocic uwage na to, ze przed nami zima i nalezaloby sie zaopatrzyc w taki z gleboka gondola. Kolezanka kupila sobie graco i po 3 miesiacach dzidzia juz jej sie nie miescila w gondolce musiala wyjac nosidlo i wyscielic gondole kocem, ale to byl juz cieply maj. My musimy przygotowac sie conajmniej na pol roku o ile zima bedzie dla nas laskawsza niz ostatnia :) Buzka
monia27
2006-08-20
18:32:30
Email
Cześć dziewczyny!!Siedzę dzisiaj w domu.Upał straszny i mi duszno.Moje stopy też ostatnio puchną(jak idę do kogoś w odwiedziny to boję się buty ściagać bo potem mam problemy z włożeniem)Zaraz spadam z pieskiem na spacerek - to mnie odpręża.Mój mężuś też strasznie chce sie wyszaleć i gdzies tam śmiga z kolegami.Daję mu tą wolność ale przy dziecku ma mi pomagać.W poniedziałek mam mieć łóżeczko. I już tylko czekać kiedy mała istotka zechce przyjść na świat:):)Acha wczoraj wieczorem mały się ruszał, takie fajne góry mi robił na brzuchu,a mój mąż nie wierzył że to dziecko...myślał że to ja mam jakiś sposób na to żeby poruszać brzuszkiem:):)
aniasz
2006-08-21
10:53:22
Email
moja dzidzia coraz niżej, ale kurczę jakoś nie wychodzi :) skurcze przepowiadające mam coraz częściej więc to juz na pewno niedługo pytanie tylko ile. Jak wstaję z łóżka to mam wrażenie jakby mni ktoś krocze rozrywał tak strasznie mi na nie naciska moja mała pociecha:) piersi zwarte i gotowe do karmienia, no i generalnie wszystko gotowe więc na co ta malotka czeka :) aha podjęliśmy w końcu decyzję co do imienia, będzie Sara :) myślę że jej też się będzie podobać :) całuję wszystkie mamuśki :*
kiwi
2006-08-21
13:47:13
Email
Aniu, ja też mam dosyć często skurcze, malo tego to to rordzieranie - ciągnięcie gdzieś w dole, ale ja mam jeszcze 40 dni więc to może przy drugiej ciąży bardziej się odczuwa bo w sumie teraz już wiemy co to skurcze? Nadal kibicuję Twojej dzidzi, zresztą pozostałym mamusiom również bo ja na koniec zostanę, zrobie wam zawody w rodzeniu, hi hi. Ania i Sara największe szanse na złoty medal w tym maratonie! pozdrawiam wszystkie mamusie!
aniasz
2006-08-22
12:28:05
Email
Dzisiaj moje urodziny :) dostałam smsy z życzeniami od osób których nie widziałam od miesięcy,a mój małżonek nawet nie raczył powiedzieć sto lat... pewnie przyjedzie po pracy z jakimś metrowym badylem typu róża (których nieznoszę i doskonale o tym wie) i powie że miał wielkie palny co do prezentu ale za późno się zabrał za załatwianie i nie wyszło... bleeee do dupy mam dzisiaj humor...
aniasz
2006-08-22
12:28:23
Email
Dzisiaj moje urodziny :) dostałam smsy z życzeniami od osób których nie widziałam od miesięcy,a mój małżonek nawet nie raczył powiedzieć sto lat... pewnie przyjedzie po pracy z jakimś metrowym badylem typu róża (których nieznoszę i doskonale o tym wie) i powie że miał wielkie palny co do prezentu ale za późno się zabrał za załatwianie i nie wyszło... bleeee do dupy mam dzisiaj humor...
aniasz
2006-08-22
12:29:38
Email
i do tego jeszcze mój wpis się zdublował, sam...
hallo
2006-08-22
15:29:30
Email
aniasz KOCHANA!! samych CUDOWNOśCI Ci życzymy!! dużo MIŁOŚCI i RADOŚCI i bardzo CIEKAWEGO żYCIA!! BąDź ZAWSZE DZIELNA I UśMIECHNIęTA !! i CUDOWNEGO DZIDZIOLKA CI żYCZYMY JAKOś NIEDłUGO - ZDROWIUTKIEGO I MAX GRZECZNEGO ( a swoją drogą - co Ty masz z tym chłopem ??!! )
kiwi
2006-08-22
17:08:56
Email
Aniu. Życzę Ci żebyś była szczęśliwa. No i szczęśliwa, i jeszcze trochę szczęśliwa! Moja mama ma dzisiaj urodziny! Buziaczki ciężarówki!
aniasz
2006-08-22
20:20:59
Email
wielkie dzięki dziewczyny :) chłop p dziwo nie przyszedł z badylem, i nawet książkę dostałam :) coraz bardziej jestem rozdrażniona, pogadać się ze mna nie da normalnie...wrrrrrrr... ja chcę na porodówkę :(
romaa
2006-08-23
21:19:29
Email
Ania spoznione zyczenia i ode mnie! wszystkiego naj naj. z niecierpliwoscia czekam kiedy sie odezwiesz, zeby powiedziec ze Sara juz jest z Toba. Kto wie, moze to wlasnie sie dzieje?! trzymam kciuki zeby bylo wszystko super!
kiwi
2006-08-23
22:02:06
Email
hej laski - może byście zaczeły już rodzić bo nudno na tym forum. Napiszcie jak tam forma? Macie skurcze? Twardnieją bębenki? Śpicie w nocy? Zatwardzenia? Rozwolnienia? No proszę cokolwiek. Buźkki mamuśki...
Dorota
2006-08-23
22:02:25
Email
Sto lat ode mnie i szybko tej porodówki Ci życzę, Aniu!!!p.s ja jutro 29 kończę

MartaO
2006-08-24
11:41:43
Email
Hej, Aniu wszystkiego naj... i pomyslnego rozwiazania zycze :) ja 15-stego na swoje urodziny dostalam od meza piekny bukiet rozowych roz i markowy biustonosz :) takze narzekac na niego nie moge :D Kiwi i sie czuje w miare dobrze, ale nie leze tyle ile powinnam. Brzuch mi twardnieje coraz czesciej zadnych skurczy nie miewam a nawet jesli to nie wiem czy bole w podbrzuszu to sa skurcze. Spac w nocy nie moge, bo jak nie siedze w wc to mam koszmary typu "rodze dzidziunie bez raczek i bez nozek" i takie tam... we wtorek ide na sciagniecie krazka :) a jak Wasze samopoczucie? pozdrawiam
MartaO
2006-08-24
11:43:09
Email
Dorota dzis konczysz 29 :D wszystkiego naj naj... lepszejszego, spelnienia wszystkich marzen i gore prezentow ;)
aniasz
2006-08-24
14:48:18
Email
Dorota spełnienia marzeń bo w nich przecież jest wszystko :) serdecznie dziekuje za życzenia dla mnie. Powiem wam że dzisiaj w nocy juz miałam nadzieję... obudził mnie ból brzucha i krzyżów, ale niestety po godzinie wyczekiwania na coś więcej zasnełam, i obudziłam się rano dalej z dzidzią w brzuchu :( muszę chyba znowu mężusia dorwać...(no bo wczoraj rano 'wywoływaliśmy') możliwe że jak jeszcze z dwa razy spróbujemy to mała w końcu zacznie się rodzić... aha i skoro kiwi tak strasznie się ineteresuje :) to mam biegunkę He he ale to chyba po morelach połączonych z krówkami, chociaż kto wie. Całuję was mamuśki
Dorota
2006-08-24
22:38:36
Email
Ania!!To Ty dziełaj, działaj!!!
kiwi
2006-08-25
07:42:53
Email
wszysykiego cudownego z okazji urodzin Doroto! no i wyszłam na zboczeńca fekaliowego że mnie tylko sraczka interesuje... hi hi hi hi. Pozdrawiam gorąco... hi hi hi chyba się posikam...
hallo
2006-08-25
10:39:33
Email
hej, no - z ciekwszych wieści - idę w pon do szpitala, podobno za bardzo trochę spuchłam, poleżę pod pyszną kroplówką... cieszę się jak cholera ;-/ zanudzę się tam, to pewne. o komp nie ma mowy, moja pani doc by mnie zaciukała, nie przyznaję jej się że tak długo pracowałam. JAKIEś KSIążECZKI POLECACIE NIE-O-DZIDZIUSIACH ?? a Dzidzię urodzimy prawdopodobnie 11 ( ! ) lub 12 września... potem zamykają oddział w szpitalu na 2 tyg, hi-hi, śmieszny jest ten świat. mam trzy dni na zakupy total i zakończenie remontu. zap... kompletny. a miałam odpoczywać. eeeeh...CAłUSKI
kiwi
2006-08-25
13:01:29
Email
Hallo - a więc jednak cc?? Powodzenia kochana, mam nadzieję że wyrobisz się z remontem zakupami i całym bałaganem. Z książek polecam wszystkie A. Pilipiuka o przygodach Jakuba wędrowycza - bimbrownik, hiena cmentarna, kłusownik i egzorcysta amator. Można się posikać ze śmiechu! są 4 części - nie czytałam nic lepszego od 5 lat.
aniasz
2006-08-26
10:24:41
Email
kurde działam i nic... chyba nici z moich sierpniowych planów :) hallo współczuję leżenia w szpitalu, to takie nieprzyjemne, tymbardziej że człowiek się właściwie ruszyć nie może. Do czytania polecam książki Jonathana Carolla, ja połykam każdą jego książkę w jeden góra dwa dni. I do tego można je dosyć tanio kupić. Trzymajcie się ciumki
kiwi
2006-08-28
07:37:22
Email
No to się mamuśki rozszalały.... cisza kompletna... Ania odlicza czas, Hallo do szpitala, Roma już termin zaplanowany, Monia od tygonia nie daje znaku życia , Marta też nie lepiej... No tak a mi jeszcze 4 tygodnie zostały, cóż pozostaje mi czekać na wpisy z porodów. Trzymajcie się laski i głowa do dołu!hi h ih i
aniasz
2006-08-28
14:09:54
Email
odliczam odliczam ale coś niebardzo mi to idzie :) dzisiaj idę do lekarza, może coś powie ciekawego... niby czuje że to już blisko ale ile można czekać. tak bardzo już bym chciała poczuć się lżejsza i w końcu zobaczyć tą moją kruszynkę... na prawdę nie sądziłam że aż tak mnie wymęczy ta ciąża, czuję się jak po niezłym maratonie... mam wrażenie że jak już urodze to nić nigdy w życiu mnie tak nie wymęczy :) mam nadzieję przynajmniej :) no nić zmykam przygotowac sie do gina, jakby co to napiszę jak mi poszło. Trzymajcie się, a szczególnie ty kiwi :)
romaa
2006-08-28
14:35:13
Email
troche czasu mnie nie bylo i liczylam na jakies rewelacje, a tymczasm wszystkie czekaaaaamy. ja siedze na dzialce i staram sie relaksowac. co chwila wpadam wprawdzie w panike ze nie wszystko gotowe, ale stwiedzilam ze jeszcze na ten tydzien dam sobie luz, a od przyszlego tygodnia rozpoczne przygotowania na maxa tzn tak zeby juz wszystko bylo na swoim miejscu. trzymajcie sie dziewczyny. papapa
MartaO
2006-08-28
22:00:33
Email
Hej, ja jutro ide na sciagniecie krazka, chcialabym jeszcze wytrzymac ze dwa lub trzy tygodnie i ponosic te ciaze, zobacze co jutro powie lekarz... tymczasem mam problemy ze snem drecza mnie koszmary (typu ze z porodem cos bedzie nie tak, albo dzidzia urodzi sie bez nozek i bez raczek... :( ) chyba zaczynam miec jakies schizy... pozdrawiam
kiwi
2006-08-29
17:03:24
Email
A ja kończę kompletować wyprawkę, zamówiłam łóżeczko i wózek ( 2 tyg trzeba czekać... strasznie długo). Musiałam kupić koszulki do szpitala bo całe życie śpie w T-shirtach a widok mojego tyłka to nie rewelacja ostatnio. hi hihi. No czekam na pierwsze wpisy z porodów... Serdeczne buziaczki!
MartaO
2006-08-29
20:16:07
Email
Witam, Kiwi jaki wozek zamowilas?? kupujesz go na allegro czy gdzie indziej? Ja dzis bylam na sciagnieciu krazka, bolało bardziej niz przy zakladaniu :/ w dodatku gin dojrzal cos na usg i nie wie czy jest to nieoprozniony pecherz moczowy mojej dzidzi czy tez torbiel... jutro ide na powtorne usg na lepszym sprzecie no i jestem dobrej myśli... pozdrawiam mamuśki
kiwi
2006-08-29
21:49:05
Email
Nie martw się M. Na ostatnim USG mój doktorek też się zastanawiał czy to pęcherz nie opróżniony czy jakieś paskudztwo ale dzidzia sobie siknęła w trakcie i sprawa się wyjaśniła :-). U Ciebie napewno tez tak będzie. Trzymam kciuki! A wózek oczywiście na allegro. Tako City Voyager - duży bo na całą zimę, ciężki jak cholera ale nie muszę go wnosić po schodach, i mają fantastyczny wybór kolorów i kupę gadżetów mniej potrzebnych ale fajnych. Apropos allegro to przyszły ciuszki od Graniki i sa śliczne i dobrym gatunku a dzisiaj zamówiłam kombinezonik sztruksowy bo moja maleńka to już się raczej nie poopala z terminem na 29-09. A wogóle to znalazłam fajne forum, może nie tak intymne jak to ale fajnie bo wrzesniówek jest 300 a niektóre już zaczynają sie wysypywać podaję adres http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=35951 Tzrymam kciuki za pęcherz niuni i pozdrawiam gorąco!
kiwi
2006-08-29
21:55:54
Email
a i jeszcze czat dla wrześniówek: http://www.polchat.pl/chat/?room=Mamy+Wrzesien+2006
MartaO
2006-08-31
10:19:13
Email
Witam, mialas racje Kiwi, lekarze stwierdzili, ze to jednak pecherz, ale nie bylo to takie proste, bo dzidzia nie chciala siknac, ale troche jej sie popuscilo, bo pecherz sie zmniejszyl (a torbiel nie zmienia wielkosci)i rozwialo to watpliwosci dwoch lekarzy, ktorzy stali nad moim brzucholem na usg. Odetchnelam z ulga, bo wczesniej nie spalam pol nocy i tylko sie modlilam zeby wszystko bylo OK. Kiwi dzieki za kciuki!!! Wozek Tako City Voyager jest rewelacyjny, powiem Ci ze tez nad nim sie zastanawiam caly czas, tylko on wazy ponad 20kg i musialabym go targac na pietro. a ciuszki, ktore mi przyszly z allegro tez jakosciowo sa super i cenowo tez nie wyszlo to najdrozej. Co tam dziewczynki porabiacie w te deszczowa pogode?? Gniazdka dla dzieciatek juz uwite? Pozdrawiam!!
kiwi
2006-08-31
15:37:56
Email
Właśnie przyszło łóżeczko - kołyska. I kombinezonik i 2 pajace, właściwie jestem już przygotowana. I wogóle rewelacyjny mam nastrój, bo juz obgadane szczegóły cc z nowa panią gin. I wszystko pięknie. Wysyłam do was mój nieprawdopodobny optymizm i buziaczki!!
aniasz
2006-08-31
22:06:07
Email
ja juz przestała sie nastawiać na szybkie rozwiązanie... właściwie to mam wrażenie że nie będę pierwsza, no ale ostatnia może tez nie :) pozdrawiam was kochane wrzesniówki i mam nadzieję że przynajmniej u was wszystko ok, bo u mnie istny koszmar, szczególnie z pojebanym mężem... płakać mi sie normalnie chce...
kiwi
2006-09-01
09:18:26
Email
Dzieńdobry we wrześniu! No i jesteśmy wszystkie 2 w 1. Aniu nie martw się chłopstwem, oni są fatalni, są dupkami, chamami i burakami. Ale cóż robić jak itaki ich kochamy. Trzymam kciuki za rychłe rozwiązanie, teraz to już serio czekam na wpisy z porodów - ja nie mam szans na wcześniejszy więc bankowo będe ostatnia. Pozdrawiam w piękny wrześniowy dzień!
MartaO
2006-09-01
10:27:21
Email
Witam!! W koncu mamy wrzesien, ale sie ciesze :) Aniu nic sie nie martw, teraz Ci tylko tego brakuje zeby sie chlopem zamartwiac!! A jak znam zycie porod przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie hehe Aniu bierzesz meza na porodowke?? Ja swojego biore, jest kochany nawet sznoruje mi buty, bo ja sie schylic nie moge. Trzymam kciuki zebys urodzila pierwsza :) Pozdrawiam serdecznie :D
aniasz
2006-09-01
13:11:51
Email
właśnie się zastanawiam czy mam ochote rodzic w towarzystwie mojego mężusia... w pierwszej ciąży był jak anioł, tez wiązał mi buty itp. a teraz to po prostu koszmar... tyle ze z drugiej strony nie chcę być sama podczas porodu... błędne koło :(
kiwi
2006-09-01
13:36:26
Email
Ja się boję co mój mężunio będzie wyprawiał, bo pewnie trafi się jakaś chamska położna albo lekarz i on się zacznie na nich wyżywać - słusznie ale potem ja będe miała przesrane... i tak nie mogę mu wytłumaczyć że jeśli szpital nie pozwala na obecność męża przy cc to nie wolno się o to wydzierać bo i tak nie pomoże! Ale jak grochem o ścianę. Aniu nie przejmuj się, może pogadaj ze swoim sadystą szczerze... tak tylko kombinuję jak Cię pocieszyć, napewno będziesz się lepiej czuła mając go przy sobie podczas porodu. No i uciekaj już rodzić... no sio!
Basia.26
2006-09-01
16:21:15
Email
cześć dziewczyny, trzymam za was kciuki:)) prosze sie po kolei na porodówke zgłaszać:)) kiwi hihi, powiedz mężowi, że cesarka to operacja. przeciez jakbyś miała wycinany wyrostek, składaną złamaną nogę albo wszczepiane bajpasy (ech wyobraźnia;) to tez nie mógłby być:)) ja już chce widzieć faceta jak oglada moment wyciągania z brzucha dziecka... hahahaha, przecież fiknałby tam na miejscu:) żałuję, że nie byłam wtedy w stanie myśleć o pokazywaniu mi pempowiny i łożyska. tak z czystej ciekawości:)
monia27
2006-09-01
18:46:15
Email
Hej babuszki!!!Długo mnie nie było.Niestety nie urodziłam po prostu wzięli mi kompa.Byłam u gina w poniedziałek i tak:dziecko w pozycji startowej na świat, waży już 3100, poród przewidziany na 15 września, jak dotrwam to waga ok.3500.Dziecko ponoć książkowe, kręgosłup ma na mojej prawej stronie i dlatego musze spać na prawym boku a cały czas w gazetach czytałam że należy spać na lewym.Jeśli chodzi o mnie to mnie skóra swędzi, nie sypiam zbyt dobrze no i z mężem też mam problemy bo sobie biedaczek nie moze znaleźć miejsca ciagle gdzieś łazi(czasem żałuję że mam męża)No ale teraz dla mnie liczy sie przedewszystkim dziecko.Tak więc dziewuszki już liczę dni do spotkania z maleństwem.Powodzenia dziewczynki.Dajcie znać jak coś się urodzi(ja napewno sie pochwalę)Buziaczki
kiwi
2006-09-01
18:55:10
Email
Basiu, są szpitale które wpuszczają mężulków na salę, siedzi sobie taki gościu koło głowy mamuśki i nie widzi dłubania. Tylko przy znieczuleniu zzo lub pp przy narkozie nie. Mój szpital ma w nosie pilnowanie męża na sali operacyjnej - i wcale im się nie dziwie bo moze kichnie albo nie którzy to lubia sobie chlapnąc... albo wogóle zemdleje. Fajnie że się wszystkie powoli odzywacie. Buźki mamuśki!
romaa
2006-09-01
20:40:03
Email
hej dziewczynki, ja wrocilam z dzialki, koniec relaksow... wzielam sie za uzupelnianie wyprawki, porzadkowanie, pranie itd. strasznie mnie to dzis zmeczylo. ale nie ma zartow, jeszcze 2 tygodnie. liczylam oczywiscie na jakies rewelacje na forum, no ale truuuudno, poczekamy jeszcze. trzymajcie sie!
aniasz
2006-09-01
23:42:14
Email
no tak rewelacji to raczej nie ma :) ale już niedługo, w końcu to nasz miesiąc :) a ja coś spać nie mogę...
romaa
2006-09-02
00:20:44
Email
a no wlasnie ja tez nie... maz i pies juz chrapia, a ja mam za duzo mysli klebiacych sie w glowie no i Toske rozrabiajaca w brzuchu...
kiwi
2006-09-02
08:50:01
Email
Hej laski, poczytajcie sobie nasze pierwsze wpisy, wtedy kiedy miałyśmy małe brzuszki i chciaóyśmy żeby były duzżże. No i mamy to co chciałyśmy. Ja generalnie wyglądam jak krowa, czuję się jak krowa (wiecie że one prawie nigdy nie biegają?), nawet mam mleko... o kurde! może ja jestem krową?!! hi hi hi. Pozdrawiam muuuu.
aniasz
2006-09-02
10:58:00
Email
no ale doić to cie chyba jeszcze nikt nie doi kiwi :) nie??
MartaO
2006-09-02
14:34:34
Email
ja tysz sie czuje jak krowa... albo hipopotam albo slonica... ale pocieszam sie, ze nie bede tak jak ona nosic tej ciazy dwa lata :D
aniasz
2006-09-02
20:01:40
Email
ja bardziej jak wielorybek :) w ciąży he he
kiwi
2006-09-02
22:59:43
Email
nikt mnie nie doi bo ja jestem gatunek mięsny! hi hi hi
hallo
2006-09-03
16:43:45
Email
hej kochane, ja bimbam w szpitalu nuuuuuuuuuuuuuuda!! czekam aż Dzidzia postanowi się wydostać... ale ona luuuuz... max 11.09 "to zrobimy"... NIE MOGę SIę DOCZEKAć ZUPEłNIE :-) paaaaaaaaaaaa!!
kiwi
2006-09-04
10:06:36
Email
No to ślicznie! za chwilę tu sama zostanę... chyba już zostałam. Czy Ania już rodzi?? Roma i Hallo 11 i 12. A reszta? Kiedy się rozpakuje? Jaki jest plan? Buźki mamuśki!
monia27
2006-09-04
10:08:49
Email
Hej!!Ciągle czekam na mojego synka a on ani myśli sie pchać na świat.Odkąd gin mi powiedział jeszcze jakieś dwa tygodnie nawet skurcze przepowiadajace gdzieś znikneły.Cały czas ktoś mnie zaczepia i pyta sie kiedy wreszcie urodzę a ja robię bezradne miny:(Staram się ruszać ile mogę ale ostatnio czuję sie strasznie ociężała(nawet ważę 2 kg więcej niz mój mąż)Moja mama przywiozła mi ostatnio kołyskę-antyk w kórej spało już 9 dzieci najstarze ma 19 lat:)Wszystko byłoby ok tylko powiechnia mojego mieszkania jest za mała na tę kołyskę hihi.Jadę za raz na wieś powdychać świeżego powietrza:)Trzymajcie sie żabki:):)
MartaO
2006-09-04
11:02:09
Email
Czesc :) Ja zaraz znowu jade podbijac dzieciece hurtownie w poszukiwaniu wozka. Moj wymarzony jest niestety za ciezki a wszystkie lzejsze albo kosztuja duuuzo albo sa trojkolowe. A ci doradcy w sklepach to mnie dobijaja, bo przeciez po co im wiedziec czym rozni sie jeden wozek od drugiego :/ papatki Mamuski :)
romaa
2006-09-04
11:47:03
Email
Hej, Kiwi, nie martw sie nie jestes jeszcze sama. ja juz czekam z niecierpliwoscia, jeszcze 10 dni (ciecie 14ego). mialam dzis niezly sen. snilo mi sie ze urodzilam w nocy (przez sen ha ha ) oczywiscie zero bolu no i byla taaaka piekna. rano nie moglam dojsc do siebie tak mnie rozczulil ten sen. a w ogole to prasuje cos ciagle, a ja nienawidze prasowac!!! no ale dla cory sie moge troche poswiecic. poza tym bole krzyza i od wczoraj piersi. a deske do prasowania sobie tak rozkladam ze jest niziutka i prasuje siedzac na kanapie. polecam! papa trzymajcie sie. a co u Ani, co u Ani?
kiwi
2006-09-04
17:02:02
Email
Oj dziewczynki się odezwały! jak miło że nadal 2 w 1! hi hi. Przyszedł dziś paczką wózek - jest zajebisty!!! kolor jest jeszcze ładniejszy niż na zdjęciu, będzie świetny na zimę! tylko wanienka, fotelik i jeden kocyk mi został do zakupienia. Pranie zrobię w następnym tygodniu mam sporo czasu a nie chcę żeby wszystko zarosło kurzem i nie wiem jak zniosę prasowanie bo go również nie znoszę! No Ania pewnie na porodówce...
romaa
2006-09-04
17:09:41
Email
No chyba tak! nie odzywa sie juz od przedwczoraj! no to chyba na porodowce, nie? trzymam kciuki zeby wszystko poszlo jak z platka.
MartaO
2006-09-05
09:28:22
Email
No Aniu trzymamy za Ciebie i za Twoja niunie kciuki :) Kiwi jednak zakupilas tego Voyagera jaki kolor wybralas? te pajacyki, ktore kupilas sa baaardzo slodkie - naprawde :D Ja juz na 99% zdedcyduje sie na wozek Mikado Ox-ford - tez jest rewelacyjny na zime no i o polowe lzejszy od Twojego hehe. Mnie ostatnio coraz bardziej boli podbrzusze i nie wiem czy to Emilka szykuje sie juz do wyjscia? Pozdrawiam goraco :D
kiwi
2006-09-05
12:25:28
Email
Marta, rzeczywiście fajny ten Twój wózeczek - ale ja nie chciałam 3 kołowego. A wybrałam tako bo wiesz że wybór kolorów niesamowity, ja wzięłam ten jasno zielony z żółtymi wstawkami. Kurcze a Ania juz pewnie tuli maluszka... ależ jej zazdroszczę... Marta ten ból w podbrzuszu to przedsmak porodu, też mnie nawiedzaja te skurcze, do tej pory nie wiem dlaczego nazywa się je skurczami bo mi wogóle skurczów nie przypominały....
romaa
2006-09-05
16:14:41
Email
Hello, my bylismy wczoraj u lekarza. Tonia wazy 3100 i pani ginek powiedziala ze ciaza donoszona. czuje sie wiec jak chodzaca bomba zegarowa. mam nadzieje jednak juz do tego 14ego dociagnac. no wlasnie o co chodzi z tymi skurczami? ja tez mam bole takie jak przed miesiaczka + potworne bole z krzyza (na razie 3 razy, ale mega potwory) no i podobno to sa bole przepowiadajace. Kiwi bedziesz miala znieczulenie ogolne czy zewnatrzoponowe? No a Ania, to chyba naprawde juz urodzila, co? suuuper
monia27
2006-09-05
18:22:47
Email
Hej mamuśki!!Chciałąbym napisac juz jest ale niestety nie pcha się coś.Dzisiaj kupiłam śpiworek(kolejny z reszta rozmiar 74-przyda mi sie na dłużej)Mojego męża te zakupy w ogóle nie kręcą:(No i mam humorki, ostatnio często płaczę z powodu...męża oczywiście.Zamiast się cieszyc razem ze mną umyka gdzieś z domu..Po wała nam takie chłopy.Aniasz nie pisze więc chyba dobrze czujecie dziewczynki że na porodówce leży.Trzymam kciuki za nią!!I mam nadzieję ze te skurcze w końcu mnie wreszcie wezmą:):)Papa buziaki 1000
kiwi
2006-09-05
20:50:23
Email
romaa nie wiem jakie znieczulenie mi zafundują,raczej zzo bo narkozę robią w nagłych wypadkach - wolałabym narkozę,nie bolała mnie po niej głowa i czułam się super ( mały odlot) ale jest szkodliwa dla dzidzi podobno. Zzo nigdy nie miałam i trochę się boję, naczytałam się okropności ale dobrze podane podobno jest prawie bezbolesne. Monia pocieszę Cie że chyba wszystkie przechodzimy te same problemy z mężusiami - mój ostatnio powiedział że już nie jestem taka spontaniczna i aktywna w sypialni jak wtedy kiedy się zaczeliśmy spotykać - no upadł na łeb chyba, żonie w 9 miesiącu walnąć taki tekst! Mam problem żeby się przekręcić z boku na bok a temu się aktywność przypomniała. Oczywiście mojego entuzjazmu z okazji wózka czy ciuszków maleńkich nie podziela - mówię zobacz jakie to maleńkie a on na to że to oczywiste. No jasne że oczywiste że nie ma bani jak arbuz i czapki są małe ale trochę czułości i emocji może co?? No laski do roboty, na porodówki! za przykładem Ani! Pozdrawiam gorąco!
MartaO
2006-09-06
14:31:17
Email
Hej, Kiwi ale sie usmialam z Twojego Chopa, ale wiesz co oni nie rozumieja jak to jest miec brzuch jak balon i ze dla nas to naturalne, ale nie widza ze ciezko sie przewrocic z boku na bok czy z latwoscia klinujemy sie w wannie. Ja bym tak chciala, zeby chlop z tydzien z takim brzucholem pochodzil, ciekawe jaki on bylby wtedy spontaniczny i aktywny nie mowie w sypialni, ale gdziekolwiek :D Ja dzis od samego rana mam dziwne bole i caly czas leze a jak tylko wstane to mam wrazenie ze dzidzia mi wypadnie :/ trzymajcie za mnie kciuki zebym nie urodzila przed 10-tym hehe... Ania juz pewnie ma swoja coreczke przy sobie :) Monia a Ty sie chlopem nie przejmuj, potem Ty bedziesz odpoczywac a on bedzie zmienial smierdzace pieluchy :D pozdrawiam
kiwi
2006-09-06
18:18:14
Email
A jutro pełnia! Ja nie mam szans ale może wy moje kochane mamuśki zaczniecie się rozpakowywać na potęgę! Z niecierpliwościa czekam na wpis Ani, a co do mojego mężusia to jest nieprawdopodobny!Strasznie kocham tego buraka... cóż robić. Pozdrawiam mamuśki!
aniasz
2006-09-06
21:09:23
Email
JUŻ!!!! :))) ale mnie wyczułyście :) Sara urodziła się w poniedziałek o 19.05 3700g 57cm jest przecudna :) ja w ogóle nie czuję sie jak po porodzie, ale niestety dwie doby na porodówce musiałam odbębnić. Krocze całe nawet małego pęknięcia, ale nie nastwiajcie się takie cuda tylko za drugim razem :) no i wogóle zajebiście, nie wiecie nawet jaka jestem szczęśliwa całuję was wszystkie bardzo bardzo gorąco i czekam na wasze relacje buziaki :*
romaa
2006-09-06
22:11:01
Email
ha! bede pierwsza! GRATULACJE!!!! Strasznie sie ciesze! Hura! No i mysle, ze wiemy jaka jestes szczesliwa :) Cudownie, ze taki lekki porod! Super, super.. Buziaki i dawaj znac co jakis czas.
kiwi
2006-09-06
22:20:20
Email
aaaaa gratulacje!!! wielkie gratulacje! ściskam mamusię i Sarę - to duża panienka! Zazdrościmy Ci wszystkie, jak będziesz miała chwileczke to opisz dokładnie poród - chociarz teraz najważniejsza jest maleńka Sara. Jak idzie karmienie? Głodna realcji pozdrawiam gorąco!
aniasz
2006-09-07
17:35:37
Email
hello hello :) cyce mam jak mlekodajna krowa wymię, właśnie zaczyna mi się nawał pokarmu, staram się odciągać ale kurcze niebardzo mi to idzie, jak narazie nie mam gorączki mała dość dobrze radzi sobie z opróżnianiem piersi :) jest bardzo grzeczniutka, właściwie tylko je i śpi, podobnie jak moja pierwasza córa :) a ja się obawiałam najgorszego hi hi. Co do porodu no to był dośc szybki i zdecydowanie mniej bolesny niż za pierwszym razem, mógł się skończyć dwie godziny wcześniej tyle że nie dałam położnej wykonać zabiegu przebijającego pęcherz płodowy i musiałam czekać aż pęknie sam. Wolałam te dwie godziny więcej niż łapska położnej grzebiące w mojej macicy... ble. Parcie trwało jakieś 5 czy 10 min, urodziłam dosłownie w 3 skurczach, zaparłam się jak nie wiem i udało się. Jak już wspominałam nie mam rany krocza (ani nacięcia ani pęknięcia) także czuję się świetnie, jedyny ból to kurcząca się miacica a poza tym miodzio. Jakbyście chciały jeszcze o coś zapytać chętnie podzielę się świerzymy przeżyciami. Całuję wszystkie wrześniówki bardzo serdecznie i czekam na podobne wpisy :)
kiwi
2006-09-07
17:41:53
Email
no ja też umieram z ciekawośći co słychac u ciężarówek. U mnie bez szans na wcześniejsze rozwiązanie.... nudaaa. Aniu chyba padnę z zazdrości... Buźki dla wszystkich.
monia27
2006-09-07
18:18:45
Email
Cześć ciężarówki!!Po pierwsze gratulacje dla Ani::)Jak przeczytałam to sobie troszkę pozazdrościłam że masz juz to swoje dziecię przy sobie.Kiwi i MartaQ dzięki za wsparcie(troche sie pośmiałam bo fajnie o tych chłopach piszecie heh)Mojemu Michałkowi bardzo podoba sie w brzuszku i ani myśli wychodzić a ja tak pragnę spotkania z nim:)Chodziłam wczoraj po lesie z moim mężem, szukałam grzybów- właściwie moim celem było porządnie sie zmęczyć żeby przynajmniej w nocy lepiej spać niestety nie pomogło:(Nie potrafię o niczym innym myśleć tylko o moim synku.Mama sprawiła mi niespodziankę i uszyła mi torbę na pieluchy(śliczna jest)A jeśli chodzi o moje życie seksualne to legło w gruzach..Brakuje nawet zwykłego całusa na dobranoc..Słoniki też potrzebują miłości.Żeby nasi faceci to rozumieli:(Jakaś jestem ostatnio drażliwa.Pozdrowionka dziewczynki!!
kiwi
2006-09-09
13:33:57
Email
Witajcie mamuśki, ciekawe co słychać u hallo, roma też coś wsiąkła... yyy ... a może po tej pełni to już tylko ja zostałam? I do tego zgaga mnie męczy potworna i brzuch sie nie che opuścić...wrrrrr
aniasz
2006-09-09
15:22:24
Email
hej ciężarówki :) u mnie spokojnie, mała właściwie je i śpi :) marzenie nie dziecko hi hi. Czekam na kolejną świeżo upieczoną mamuśkę, może w końcu zaczniemy trochę radośniej rozmawiać a nie tylko jęczymy (no ja juz właściwie nie) jak to nam ciężko. Także czekam na kolejną która poczuje się tak leciutko jak ja... wprawdzie kilogramów niewiele mi ubyło podczas tego jakże cudownego aktu jakim jest poród, ale czuję się jakbym schydła o połowę... Kiwi biedactwo jesteśmy z tobą, wiecznie tam nie może siedzieć więc tylko uzbrój się w cierpliwość w końcu wyjdzie :) całuję
romaa
2006-09-09
21:55:33
Email
u mnie brzuch juz na dole, ale zebra mnie ciagle okropnie bola a wlasniwie to szczypia... moja bratowa wlasnie wkroczyla w 42 tydzien i oznajmila mi, ze zmienila zdanie i jednak jest cos gorszego od 9 miesiaca - 10 miesiac. Wiec, Kiwi, wez to na luzie... u nas juz megaaa oczekiwanie Aniu, jak cudownie slyszec ze u Ciebie tak wspaniale. Mam nadzieje ze nasza Tonia tez bedzie taka spokojniutka i ze ja tez bede taka zadowolona jak Ty :) Buziaki dziewczynki i trzymajcie sie
kiwi
2006-09-11
09:43:44
Email
Byłam na szybkich wakacjach - pojechaliśmy spotkać się z grupą walniętych znajomych podróżników mojego męża.5godzin w jedną stronę bo pomyliliśmy drogę. Spałam 3 godziny w nocy i wszystko mnie bolało. Wróciłam do domu i mimo 38tc nic się nie dzieje - teraz już wiem że jeśli po takim wysiłku nic się nie dzieje to muszę doczekać do końca i nie kombinować. Pozdrawiam mamusie.
romaa
2006-09-11
11:34:59
Email
Hello dziewczęta. Donosze, że moja bratowa urodziła wczoraj. Poszło jak w głupim amerykańskim filmie - 15 minut i po wszystkim, mamuska i synek (widzialam ich pol godziny po) w ogole nie wygladali jak po porodzie - świeżutcy i zadowoleni, a to był jej pierwszy poród. Takze takie cuda sie zdarzają... ja jestem mocno zaniepokojona bo się przeziebiłam i słabo się czuję. mała gorączka, katar, gardło, lekkie dreszcze. nie wiem jak to sie ma do cesarki planowanej na czwartek. ide dzis do ginka i zobaczymy co powie. musze sie wyleczyc i to szybko. Jakies rewelacyjne metody??
kiwi
2006-09-11
17:29:51
Email
Hallo miała mieć cc chyba we wtorek, ciekawe czy wytrzymała aż tyle. Ja piorę dzisiaj ubranka, jutro prasowanko (fuj). No do dzieła! Buźki mamuśki!
kiwi
2006-09-12
09:23:06
Email
Witam w piękny wtorek! Chyba na serio wszytskie rodzicie.... Pandemonia porodów... no cóż.... Bużki mamuśki.
romaa
2006-09-12
13:16:39
Email
Hej Kiwi, nie martw sie, ja tu ciagle jestem. do tego strasznie kicham i zastanawiam sie jak ja tak bede kichac po cesarce to chyba zwariuje...
monia27
2006-09-12
18:44:12
Email
Hej!!Coraz częściej zadaje sobie pytanie;Kiedy wreszcie urodzę?Do grobu doprowadzają mnie nowinki mamy i siostry że ta co miała termin tak jak ja juz urodziła.Mojemu małemu chyba sie nie spieszy na świat a ja juz bym chciała tulić go w ramionach.Dzisiaj dostałam kolejny paliet ciuszek z lumpeksu(od razu wyprałam a prasować witaj kiwi w klubie nie lubię fuu)Panicznie boje sie sytuacji porodu wywołanego przez kroplówki więc mam nadzieję że mały urodzi sie lada dzień bo jak nie będe musiał w następnym tygodniu do szpitala jechać:(Marzę żeby sie zaczęło...Pozdrawiam.Buźka:):)
hallo
2006-09-12
23:42:08
Email
hej kochane, moja Małgoś nie wytrzymała i urodziła się 4 września :-) BOSKA JEST !! toche poleżałśmy w szpitalu, od niedawna w domu, wkrótce napiszę więcej, zgadnijcie czym się zajmuję, hi-hi ;-)
Basia.26
2006-09-13
08:10:07
Email
Ania, Hallo, gratuluję:) ślędze ten wasz wątek od jakiegoś czasu, przypomina mi się, jak to w lutym nasza paczka mamusiek ciągle biadoliła, że chce już... już... :) w lutniaczkach rozsypałam się jako pierwsza, i jak dostałam skurczy, to nie pakowałam się w panice, nie zrywałam męża, tylko siedziałam... NA FORUM i wszystko opisywałam, hahahahaha:) trzymam za was kciuki, wiem, że teraz wszystkim się wydaje, że chyba ten dzieciaczek wcale nie chce wyjść, ale spokojna głowa, w koncu da o sobie znać:) dziwne uczucie, jak nagle w brzuchu już nie ma dzieciatka, nie czuc kopniaczków:) a tymczasem skorzystajcie z ostatnich dni i WYśPIJCIE SIę!! :))
aniasz
2006-09-13
09:45:22
Email
Hallo GRATULACJE! no i proszę nasze córy są rówieśniczkami, a o której twoja mała sie urodziła?
hallo
2006-09-13
10:32:20
Email
Ja też Ci/Wam gratuluję gorąco!! Małgoś urodziła się o 5.20. Wzięło nas bo halny szedł - serio!! Strasznie dużo dzieciaczków sie urodziło u nas w szpitalu tamtej nocy!! Moja tez max grzeczna - je i śpi ( lekko marudzi co drugi dzień tylko . O jeny!! Jak ja JĄ kocham!! Pa!!
romaa
2006-09-13
11:16:52
Email
Hallo gratulacje! Ale się zaczęło... niesamowite jak nas przybywa, co? Coraz więcej małych ludków. A ja się z Wami żegnam na razie. dzis wieczorem muszę się stawić w spitalu no i jutro wielki dzień. Trzymajcie kicuki, odezwe się jak wrócimy do domu (oby szybko). papapa
kiwi
2006-09-13
11:43:22
Email
Gratulacje!!! Ale się szybko wyrobiłaś Hallo! Urodziłas przec cc? opowiedz wszystko w wolnej chwili...Roma trzymam kciuki za jutrzejszy dzień. Pozdrawiam mamusie i dzidziusie...
aniasz
2006-09-13
14:00:08
Email
kurcze czyli Hallo była pierwsza :) Roma trzymam kciuki żeby wszystko było ok i wracaj do nas jak najszybciej. Kiwi ty też dzielnie się trzymaj, już na pewno nie długo :)
kiwi
2006-09-13
16:45:19
Email
hi hi hi Hallo podstępnie zajęła pierwsze miejsce w moim w rankingu porodowym! Aniu dzięki za pocieszenie ale już się pogodziłam z tym że będe tu kwitnąć do końca września nierozpakowana. Brzuch ani o centymetr nie chce spaść niżej...
Basia.26
2006-09-14
07:57:23
Email
trzymam kciuki za cięzarówki "cesarzowe", króte dzis mają robioną wycinanke:) moje dwie kolezanki też dzisiaj idą na "ciach- prach" :)
monia27
2006-09-14
15:51:49
Email
Hej!!Jak wszyscy trzymam kciuki za Romę:)Dzisiaj od rana pranie, prasowanie, ukadanie kosmetyków dla niemowlaka no i jeszcze tylko ciuszki mi zostały jeszcze raz posegreguję od najmniejszego do największego..czekam wciąż.Ostatnio skurcze przepowiadajace codziennie ale po 5 minutach wszystko wraca do normy:(Jutro mam termin.Wciąż powtarzam sobie to twój wielki dzień chociaż wcale tak byc nie musi.Do sząłu doprowadziło mnie dzisiaj szukanie dziurek w przewijaku.Instrukcja obsługi prosta jak dla dziecka tylko dlaczego ja nie mogę wyczuć tych dziureczek gdzie wbija sie kołki?Założyłam klisze do aparatu i robię dzisiaj sesję mojego brzuszka tak ostani raz(będzie zaczynał album o moim dziecku:)Tak więc trzymajcie sie cieplutko!!Acha Kiwi mnie także brzuch nie opadł a wiem od mojej ciotki położnej że z tymi brzuchami to różnie bywa więc nie martw się i czekaj cierpliwie:)Papa
kiwi
2006-09-15
11:54:20
Email
Monia trzymam kciuki, ciekawe kiedy się rozpakujesz. Marte gdzieś wcieło więc pewnie już niedługo będzie wpis o nowej dzidzi... oj laski jak ja wam zazdroszczę... Buźki
aniasz
2006-09-16
15:27:50
Email
widzę że już nawet kiwi się nie chce wypowiadać na naszym forum, w sumie to trudno jej się dziwić, sama ze sobą nie będzie przecież gadać :) pozdrawiam wszystkie milczące wrześniówki, mam nadzieję że to porody trzymają was z dala od komputerów :) dawajcie znać która kiedy urodziła. buziaczki
mami
2006-09-17
00:51:10
Email
Czesc dziewczyny !!! Moja maluska Karolinka urodzila sie 1 wrzesnia przez cc. nie bylo az tak zle troszkie bylysmy w szpitalu ale juz od 2 tygodni w domku. Mala rosnie jak na drozdzach czasami marudzi ale to tylko dlatego ze ja cos zjem.. poradzcie mi co mozna a czego nie mozna jesc jak sie karmi piersio??
kiwi
2006-09-17
12:40:35
Email
Hej laski, Mami miło że się odezwałaś - już się zastanawiałam gdzie pozostałe dziewczyny sie pochowały. Aniu masz rację - Ty i Hallo nie macie czasu na forum a reszta bezczelnie rodzi! no to sama ze soba nie gadam... a to link do forum o karrmieniu piersią http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=570 Pozdrowienia od jedynej nierozpakowanej.
monia27
2006-09-17
13:35:16
Email
Hej!!Wcale nie jesteś jedyna nierozpakowana:(Termin minął i nic nie ruszyło..więc cóż czekanie do czwartku a jak nie to idę do szitala sie połóżyć i na speeda w postaci oxytocyny(fuu)Trzymajcie się wrzesniówki.Kiwi nie opuszczaj mnie hhee:)
hallo
2006-09-17
18:25:22
Email
hej :) ja mam czas na forum - luz! mam max grzeczną Dzidzię, tylko net słaby coś ostatnio, także mój Maciek ciągle zabiera mi komputer żeby to naprawić, no i mam ten komp rzadko dość... co fajnego? laseczki - musicie się wyrobić we wrześniu koniecznie! ja już nie mogę w domu wysiedzieć ( Dzidzia ma dziś już 13 dni ), zaraz ruszamy na spacerki bo szału dostanę. a taka piękna pogoda! musimy z Dzidzią ruszyc w świat. trzymam kciuki za was kochane - cudnie będzie!
aniasz
2006-09-17
18:50:01
Email
hej :) hallo ja z moją małą wychodzę już od tygodnia, wprawdzie na krótkie spacerki na początku, a wczoraj pierwszy kontakt ze światem w postaci sklepu :) w końcu jest tak ciepło że to grzech trzymać ją w domu, a zahartować dzidzię trzeba koniecznie przed zimą. Gratulacje dla mami, jednak okazała się chyba najszybszą wrześniówką :) z niecierpliwością czekam na wasze relacje z porodów (chociaż w sumie to jak na razie jestem chyba jedyną która urodziła naturalnie) w każdym razie piszcie ile wlezie :) całuję (kiwi szczególnie)
kiwi
2006-09-17
19:13:56
Email
O i Monia w jednym kawałku! Ja mam dzisiaj zaje...iste skurczybyki cały dzień. mam cichą nadzieję że to może dziś w nocy? ech... a do terminu jeszcze 12dni. Dzięki laski za wsparcie. Buziaki dla dziewczyn! ( bo żaden facet jeszcze się nie urodził na naszym forum) i dla mam.
kiwi
2006-09-18
08:45:18
Email
No i nic się nie dzieje. Czuje się świetnie... wrrrrr
monia27
2006-09-18
10:41:23
Email
Cześć mamuśki!!Piękna pogoda dzisiaj.Sama bym pojeździła wózeczkiem a tu...cisza.Mój mały tylko nóżki i rączki wyciąga przez skórę i ani myśli sie pchać..A ja kolejną noc nie mogłam spać..10 miesiąc jest gorszy od 9- to prawda:(DZisiaj w moim bloku zostaję jedyną chodzacą ciężarówką bodziewczyna terminowo taka jak ja ma dzisiaj cesarkę..Chyba wezmę sie za generalne porządki dzisiaj jakos taką mam ochotę:)Trzymajcie się wrześnióweczki:):)Buziaki
romaa
2006-09-18
11:40:19
Email
Kochane, na razie króciutko. Tosia urodziła sie 14 września o 1o:15, 3250,51cm i 10 pkt. Już wczoraj wypuścili nas do domku i mamy za soba pierwsza noc w domu. Czuje się dobrze, Tosia jest cudowna, jestesmy strasznie szczesliwi! No i wlasnie zaczyna sie nawal pokarmowy... buziak
MartaO
2006-09-18
12:01:49
Email
Hej, gratulacje dla szczesliwych mamusiek i Waszych Dzieciątek :) Ja dopiero wyszlam ze szpitala po 11 dniach szprycowania antybiotykiem, mialam infekcje drog moczowych i chore nerki. Poszlam tam z bolem podbrzusza i tak mnie zostawili na ginekologii. Wogole dzis ordynator zastanawial sie czy mnie puscic do domu czy zatrzymac jeszcze 4 dni do terminu i przerzucic na porodowke. Czuje sie dobrze i moja dzidzia tez nie pcha sie na zewnatrz... Powoli brakuje mi cierpliwosci Z jednej strony chce juz urodzic a z drugiej panicznie sie boje :( pozdrawiam
kiwi
2006-09-18
13:27:57
Email
Romaa - wielkie gratulacje!!! Powodzenia z cyckami gigantami. A jednak nie zostałam sama jeszcze. no i super!
aniasz
2006-09-18
15:04:05
Email
gartuluje Roma! :) mam nadzieję że nie zaleje cię pokarmem tak jak mnie, normalnie jak z sikawki leci :) odciągam ale i tak są tego takie ilości że mała momentami się krztusi. I jeszcze coś z brzusiem u niej nie tak, strasznie się pręży momentami :( kolka to nie jest ale strasznie mi jej szkoda jak się tak biedactwo męczy, no i oczywiście za wszystko winię siebie że niby coś zjadłam nie takiego albo tysiąc innych rzeczy, psychicznie chyba wysiądę... i cholera palić mi się chce że nie wiem HELP!!! głód tytoniowy tylko wzmaga stres i tak w kółko. Pozdrawiam
kiwi
2006-09-19
18:22:30
Email
Aniu - współczuję tego głodu nikotynowego. Też mi się czase straszliwie chce palić, ponieważ głód jest w głowie mam nadzieję że nie wróce do palenia. Moj mężunio nie pali więc będzie mi łatwiej niż Tobie. No laski nic nie piszą, nic się ciekawego nie dzieje, idę jutro do gina mam nadzieję że powie: w każdej chwili może Pani urodzić! a pewnie powie: jeszcze przynajmniej 2 tygodnie... hi hi hi. Roma czekamy na opis porodu! Bużki mamuski!
romaa
2006-09-19
22:47:29
Email
Kochane czasu malo bo walcze z nawalem pokarmowym (Niestety Aniu...), robia mi sie zastoje, ogolnie tragedia! Poza tym wszystko cudownie, tylko blagam niech te cycki juz sie unormuja bo zwariuje. Ale wrzucam fotki. Tosia zaraz po porodzie:

romaa
2006-09-19
22:48:10
Email
Tosia w drodze do domu

romaa
2006-09-19
22:48:32
Email
i Tosia spiaca

21Aneta
2006-09-20
00:06:10
Email
Dziewczyny - śledzę ten wątek już od dłuższego czasu. Może przez ten sentyment... ja rodziłam we wrześniu zeszłego roku :) Cieszę się, że u Was wszystko dobrze, gratuluję udanych maluszków i życzę lekkich porodów :) a Tosia cudowna!!
kiwi
2006-09-20
09:49:18
Email
Roma - Tosia śliczniutki robaczek! Ma taki sam rożek jak Amelia (ciągle w brzuchu). Dzięki Anetko w imieniu wszystkich mam, bo głównie ja tu sterczę. Pozdrawiam gorąco.
asnowa
2006-09-20
10:45:31
Email
Hej, obserwuję forum od niedawna. Mam termin 26 września i już nie mogę się doczekać. Do dołączenia do forum zmobilizowały mnie zdjecia Tosi. Gratulacje, przepiękna dziewczynka. Ja spodziewam sie też kobietki
romaa
2006-09-20
13:30:45
Email
Kiwi, nic sie nie martw.. to już z pewnością bliżej jak dalej... Tońka cudowna, rozpływam się zupełnie. Buziaki
monia27
2006-09-20
19:39:53
Email
Hej!!A ja 5 dni po terminie:(Nie mogę o niczym innym myśleć tylko o dziecku.W piątek na 100% idę do szpitala niech mi coś zrobią bo oszaleję:(Dwa dni temu miałam skurcze, myślałam ze to własnie to ale minęły...Zdjęcia dzieciątka śliczne:)Gratulacje.Trzymajcie za mnie kciuki żeby wszystko dobrze sie skończyło.Pozdrawiam
kiwi
2006-09-20
20:09:13
Email
Asnowa witamy na naszym forum! Monia luzik jeszcze chwila i będziesz miałą swoją żabcie. A ja idę do szpitala jutro, hi hi hi. Ale się ciesze, choć chwilami mam stracha. I w piątek a może w poniedziałek Amelia będzie już wolna! Jutro dowiem się szczegułów, jak uda mi sie połączyć laptop z tą gównianą komórką to będe na bierząco informować. Buziaczki mamuśki.
aniasz
2006-09-22
10:01:46
Email
Kiwi kurcze to super! no widzisz a myślałaś że będziecie tak 2 w 1 do końca września. Z niecierpliwością czekam na wieści od ciebie :) pozdrowionka dla wszystkich mam i ich bobasków
romaa
2006-09-23
14:38:14
Email
No to Kiwi chyba wreszcie skończyła z dwupakiem :) ciekawe jak Amelka i mamusia. Trzymam kciuki. My wczoraj bylismy na pierwszym spacerku. Tosia zadowolona, je, śpi i robi kupy.

romaa
2006-09-23
14:41:33
Email
Mi wreszcie laktacja sie jakoś unormowała, więc tez jestem szczęśliwa :) a karmienie piersią to wspaniała sprawa :)

aniasz
2006-09-23
15:59:20
Email
też mi się cos wydaje że nasza kiwi ma już malutką przy sobie, ciekawe jak tam sobie radzą :) Roma ale ci fajnie że uspokoiły ci się cycki. U mnie dalej tryskają, wprawdzie nie mam zastojów bo moja mała wcina aż się krztusi, ale pokarmu mam dużo, o wiele więcej niż przy pierwszej córci. Strasznie chciałaby7m przesłać wam jakies zdjęcia, ale wszystkie jakie mam są za duże a ja nie wiem jak je zmniejszyć :( jak któraś wie to proszę o przyspieszony kurs :) trzymajcie się wszystkie cieplutko
Strona 24 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum