szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Sierpniowe i wrześniowe maluszki 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 65 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna
Napisano: Treść:
katarzyna_j
2007-08-24
Email
Witajcie mamusie!! Szczególnie zapraszam do wymiany myśli mamy pociech z sierpnia i września, ale wszyscy doświadczeni goście są mile widziani. Zostałam zobligowana do założenia łączonego tematu. Ileż można zaśmiecać część ciążową. :)
kasia_m
2007-12-05
15:43:09
Email
Kasia współczuję tak częstego wstawania w nocy, dobrze że w dzień możesz pospać.po 11 szybko musiałam z Hania iść na dwór, bo była mała histeria nic nie pomagało.Tylko wyszłam na dwór i odrazu zasnęła, czyli ok 11.40 spała do 15.30.Pogoda mnie dobije, nie pada ale jest pochmurno i nie ma słońca, aż sie wstawać rano nie chce, a Hania budzi się zawsze przed 7.W niedziele byłam z Hanią na konsultacji(prywatnie) u chirurga, resztę potem.
donka
2007-12-05
16:57:47
Email
a ja po wizycie u lekarza nie mam powodow do radosci:to ropienie oczka jestspowodowane niedroznoscia kanalu lzowego.przez 2tyg mamy go masowac dawac kropelki,jak nie pomoze to bedzie zabieg.julitka jest przez to niespokojna,rozdrazniona i tak zaczyna wrzeszcec ni z tego ni z owego,ze az sie prawie zanosi.wczorajtak bylo przed snem i dzis rano.pozniej juz sie w miare rozweselila.podejrtzewam,ze to oczko powoduje taki dyskomfort i stad to wszystko.ostatnio moja lobuzica w dzien ma dzremki tylko pol godzinne,nie wiecej.nawet spacer nie pomaga.na sczsecie w nocy nie chce sie jescze bawic. niunia w nocy spi od 22-23do 8-9rano.julitka wazy 6400 i ma 66-68cm,a to dopiero 2m-ce i 3tyg!rosnie jak tucznik!znow wywolalam zamet przewracaniem sie maluszkow-hahaha!a p dr powiedzialla,ze jescze za wczesnie,ze dopiero ok.konca 4m-ca takie sztuczki maja dzieci robic.na teraz wystarczy podnoszenie glowki.mowi,ze mozna nosic na prosto,ale caly czas podtrzymujac glowke.
donka
2007-12-05
16:59:44
Email
na szczsescie to jescze nie byly objawy zabkow.dziaselka nie sa podobniez rozpulchnione,wiec jest szansa ze jescze kilka przespanych nocy przednami-uuuffff!!!!!!
jjemiolka
2007-12-05
19:11:56
Email
biedna Julitka-męczy się z tym oczkiem, miejmy nadzieję, że masowanie kanalika i kropelki pomogą i obejdzie się bez zabiegu. tak w ogóle, to duża z niej dziewczynka! :-) i donko, czy mała śpi Ci już bez karmień w nocy?jeśli tak, gratuluję!i jestem ciekawa to jak Wy to robicie? Moja córa budzi się co 4 godziny do karmienia, jedynie jak śpi na brzuszku potrafi przespać 7 godzin bez przerwy..a mam jeszcze pytanie, głównie donka do Ciebie, bo moja mała tylko o tydzien starsza od Twojej-jak dużo Ci Julitka je i ile karmień ma na dobę?? dzisiaj odbyłyśmy pierwszy od ponad tyg. spacer-pogoda wyjątkowo nam nie sprzyjała do tej pory-mimo wiatru było przyjemnie i mam nadzieję, że będzie się małej lepiej spało. pozdrawiam wszystkich serdecznie
kasia_m
2007-12-05
20:52:58
Email
no i obiecana reszta-Hania juz śpi.Chirurg powiedział, że mamy ćwiczyc i masować miesień, na laser jest zawcześnie bo Hania jest za mała,jej szyja jest jeszcze krótka,czasem takie ćwiczenia trwaja nawet kilka lat, mam nadzieję że obejdzie się bez operacji bo w krytycznych sytuacjach jest potrzebna.
kasia_m
2007-12-05
20:55:22
Email
Donka nie chcę Cie martwić ale moja Hania tez ma zatkany kanalik łzowy,podawałam kropelki FLOXAL przez dwa tygodnie i masowałam przez miesiąc -nic nie pomogło, po miesiącu byłam na kontroli i zostałam zapisana na zbieg, który ma byc dopiero w lutym,do tego czasu mam masować może przejdzie, więcej kropli nie dostałam.
kasia_m
2007-12-05
20:56:46
Email
Hania jak się obudziła o 15.20 to drzemke zrobiła sobie dopiero tuz przed 19,taką ok 20 min potem kapiel i zasnęła po 20.dobrzej nocy wszystkim mamusiom i dzieciaczkom
katarzyna_j
2007-12-05
21:12:00
Email
Współczuję kanalika. To chyba dość często. Biedna malutka, ma prawo być marudna, jeżeli jej oczko dokucza. Trzymajcie się dzielnie. Na pewno obędzie się bez zabiegu. Kuba się wybawił z tatusiem, wyszalał jak zwykle i teraz leży w łóżeczku. Jakoś nie chce zasnąc, trochę pokrzykuje. Jak zaraz nie skończy, to będzie trzeba go stamtąd zabrać. :)
donka
2007-12-06
10:59:20
Email
po kolei: jjemiolko,julitka je jescze w nocy,choc mam zamiar jedno karmienie oszukac piciem.najpierw sie budzi po 5-6godz a potem po3.pewnie dgyby jadla wieksze porcj to budzlaby sie razdziej,a ona je 90ml.w dzien je tyle samo mniej wiecej co 2.5godz.czasem zje co 2 a czasem co 3godz-to zalezy.ogolnie jka liczylam to wychodzi ok 750-810ml na dobe.wg opakowania mleka powinno byc 750ml. kasiu m.,a bardzo wczesniej hani ropialo oczko?julitce ropialo z nawrotami,nie non stop,dlatego tez poznozareagowlaam.dzis jest drugi dzien masowania i dawania floxalu i musze powiedziec,ze juz rano nic nie wycisnelam podczas masazu.od razu widze,ze i niunia jest spokojniejsza.hania tez byla tak rozdrazniona?julitka ostatnio po kapieli dawala takie koncerty wrzasku i nie chciala w ogole jesc,w dzien tez malo jadla.myslalam,ze juz strace cierpliwosc.natomiast dzis i bawi sie bez marudznia i je z apetyem.mam nadzieje,ze ona miala delikTNIE TO ZATKANE I szybko przejdzie,albo juz przechodzi. ta kuracja tez ma trwac 2tyg.nie zycze dzieciaczkom i rodzicom takich przygod.
donka
2007-12-06
11:00:54
Email
wspolczuje wam jjemiolko,ze nie mozecie spacerowac.my staramy sie wychodzic na dwor codziennie,no chyba ze pada,to nie.ostatnio jednak nawet pogoda jest laskawa.
Bozena
2007-12-06
12:05:19
Email
donka wspuczuje ak mialam 6 miesiecy tez mialam przetykane kanaliki w oku mama mi opowiadala ze robili to bez znieczuleia podobno darlam sie jakby mnie obdzierali ze skory i dotej pory mam mae problemiki z tym okiem ledwo wyjde na pole i odrazu mi zaczyna lzawic oko najgorzej jest jak wiatr wieje wtedy wygladam jak bym plakala.Nareszcie kasjanek zasnol od 10 sie miecze z nim no ale naszczescie zasnol ciekawe ile bedzie spal.a to kasjanek dzisiaj rano

kasia_m
2007-12-06
13:23:56
Email
Donka Hni wogóle to oczko nie ropiało tylko nagle w kąciku zrobiło się zgrubienie,wiedziałam że trzeba masować i że to kanalik i nie szłam do lekarza, dotarłam tam dopiero po tygodniu,może dlatego kropelki nic nie dały.Teraz jak czasem masuje to wyciskam raczej łzy niż ropę.A zabieg jest robiony w znieczuleniu bo jak się zapisywałam to pytałam,rano w dniu zabiego jeszcze okulista będzie oglądał Hanie i stwierdzi czy się nadaje na zabieg czy jest juz ok.Marudna raczej nie była, ale dziś ma gorszy dzień bo przed południem spędziła prawie godzine przy cycusiu i tylko jak ją odkładałam to był krzyk.
katarzyna_j
2007-12-06
18:53:22
Email
Kuba dzisiaj z okazji swoich pierwszych Mikołajek zrobił mamusi prezent i był grzeczny przez cały dzień. :) Nawet sushi udało mi się zrobić, a myślałam, że przy małym dziecku nigdy mi się ta sztuka nie uda. :)
katarzyna_j
2007-12-06
19:03:41
Email
To ja też wkleję Kubusia, który właśnie się śmieje, bo tatuś mu pierdzi ustami w szyjkę. :)

donka
2007-12-06
20:43:27
Email
moj maz juz sie nie moze doczekac,kiedy julitka zacznie reagowac na takie pierdzioszkowanie w szyjke albo brzuszek.na razie tylko mruzy oczka i sie usmiecha ale nie smieje w glos.dzis julitce prawie nie leciala ropka z oczka i byla pogodna.nawet po kapaniu nie bylo wrrzasku,ale to raczej dlatego,ze dalismy jesc przed i nie byla glodna.do tej pory cos jej sie dzialo,ze byla glodna ale nie mogla jesc tylko marudzila i plakala.teraz tatus ja usypia,choc ja nie widze szans zeby juz zasnela.
kasia_m
2007-12-06
20:45:17
Email
zapomniałam napisac dzis u Hani był Mikołaj,przyniósł jej rajstopki.Wczoraj wieczorem wystawiłam jej buciki i widac cały rok była grzeczna bo Mikołaj przyszedł:-)
donka
2007-12-06
20:47:38
Email
hahaah,dobre kasiu m.julitka dostala od chcrzestnej grzechotki.reszte rodzinki odwiodlam od pomyslu kupowania jej prezentow,bo na razie nic nie potrzebuj,a trzebazbierac pieniadze na prezenty jak juz bedzie rozumiala-hahhha!
gumisie13
2007-12-07
10:11:26
Email
Oj rety... Tak czytam te Wasze wpisy i zaczynam się denerwować... Najpierw dzięki Wam doszłam do wniosku, że Hania ma kręcz szyi, teraz dochodzę do wniosku, że może mieć zatkany kanalik (nie wspomnę o ciemieniuszce, która też nas nie ominęła :/). Napiszcie mi proszę jak to było z tymi oczkami, bo u mojej Hani prawe oczko od czasu do czasu łzawi, średnio raz na 2 tygodnie. Czy u Waszych Maluszków to wyglądało podobnie?
katarzyna_j
2007-12-07
11:08:11
Email
Gumisie, czytaj w takim razie tylko pozytywne wpisy. Kuba już kilka razy śmiał się w głos, aż piał z zachwytu, ale ro zazwyczaj, jak tatuś go trzyma tak na siedząco i nim "lata". Uwielbia to. Wczoraj nie dostał wprawdzie żadnego materialnego prezentu, ale za to bawił się z tatą jak szalony dobrą godzinę, a ja zafundowałam mu długi spacer. Tutaj w czasie wczorajszej zabawy z tatą.

gumisie13
2007-12-07
12:37:25
Email
Cześć wszystkim Dzieciaczkom :) To ja wczoraj wszystkim podrzucałam prezenty do bucików :)

gumisie13
2007-12-07
12:38:23
Email
A taką piękną Dżabową opaskę podrzucił mi do buta jakiś inny mały Mikołajek :)

donka
2007-12-07
19:41:46
Email
dziewczyny,sliczne wasze dzieciaczki,a hania jako mikolajek jest cudna.gumisie,julitce oczko nie lzawilo,a ropialo:co jakis czas zbierala sie ropka w kaciku,a potem nawet zachodzilo lazami z ropka,jak wstawala po spaniu to miaal sklejone ropka.ale widze ze u kasi m.inne byly objawy.dla pewnosci idz do lekarza,wydaje mi sie,ze im wczesniej tym lepiej.
katarzyna_j
2007-12-08
10:59:56
Email
Ja nie widzę tego pierwszego zdjęcia. :( Zawsze mi się podobały opaski dla malutkich dziewczynek. Szkoda, że Kubie nie mogę takiej założyć. :)
kasia_m
2007-12-08
20:53:15
Email
wczoraj byliśmy na pepkowym u kuzynki męża,Julcia słodziutka.Haniołek był grzeczny i rozdawał usmiechy na prawo i lewo.Właśnie po godzinie przy cycuisu zasnęła, ostatnio zasypianie u nas tak wygląda.
donka
2007-12-09
20:27:54
Email
kasiu j.widze,ze cie ciagnie do dziewczynkek,wiec trzeba sie postarac o nastepne dzieciatko i.... . kasiu m.,fajnie jest popatrzec na inne mniejsze dzieciaczki gdy swoje jest juz wieksze,prawda?ja tak mialam ostatnio u p. dr.byla tam kobietka z 2tyg.dzieciatkiem i z jaka ulga wtedy patrzylam na julitke,ze mamy juz ten czas za soba.a a propo's wieku,to zrobmy liste naszych dzieciaczkow od najstarszego do najmlodszego.bedzie wtedy przynajmniej wiadomo,co i jak.z tego co pamietam,to chyba martunia z nas pierwsza urodzila.a pozniej to juz mi sie myli,bo porodow sierpniowych ciezarowek az tak nie pamietam.
donka
2007-12-09
20:28:41
Email
tylko jak to zrobic,skoro frekwencja mam ostatnio jest taka niska???????????
katarzyna_j
2007-12-10
10:21:33
Email
Ja myślałam, że wejdę i będę nadrabiać zaległości w czytaniu wpisów przez godzinę, a tu w zasadzie nic się nie zmieniło. :) Ja już trzeci dzień jestem przeziębiona. Boję się, że zarażę Kubusia. Od wczoraj mam mega katar. Dzisiaj rano też Kubuś trochę noskiem pociagał. Trochę kaszle, trochę kicha, ale on tak zawsze w zasadzie. Poję go witaminą C. Mam nadzieję, że się uda. Pomysł z ułożeniem maluszków w kolejności dobry. Jako założycielka tematu mogę się podjąć pozbierania danych. Podawajcie kobietki, a ja zapisuję i potem podam wyniki. :)
gumisie13
2007-12-10
11:03:56
Email
Oj taki to właśnie czas na przeziębienia... Byliśmy z Hanią w piątek u lekarza, bo dostała okropny katar (i znowu Frida poszła w ruch). A 19.12 mamy szczepienie, więc musi być zdrowa. Kazał podawać witaminkę C w kropelkach i wapno w syropie. Do tego trochę się zmartwiłam, bo Hania przez miesiąc przybrała tylko 500 g na wadze... Taka z niej kruszynka, waży tylko 5450g... A jeśli chodzi o powszechny spis ludności to Hania urodziła się 25 września :)
donka
2007-12-10
12:32:12
Email
ciesze sie,ze pomysl sie spodobal.melduje julitke:11.09(jutro konczy 3m-ce-uuufff).my sie jescze trzymamy przy zdrowiu.moge ci kasiu polcecic noszenie maseczki na twarzy przy kubusiu podczas zaziebienia.takiej hirurgicznej,mozna chyba j\kupic w aptece.mnie tak znajpma polceila jka julitka maial niespelna m-c a maz i moja mama byli chorzy i mieli z nia kontakt.pomoglo,bo ani przez chwile nie miala oznak zaziebienia,a przeciez byla maluszkiem!smaruj kubusiowi pod niskiem masc majernkowa.zdrowka zycze wam kobietki i wasym pociechom!reszte chyba zmoglo calkowicie,bo sie nikt na forum nie pojawia:(.
katarzyna_j
2007-12-10
12:40:10
Email
No pomyślałam nawet o takiej maseczce, ale ja już 3 dzień przeziębiona no i muszę mieć z nim styczność, a do tej pory nie używałam maseczki. Muszę męża wysłać po taką do apteki. Kuba ma w środę wizytę u ortopedy, w czwartek ćwiczenia, a 20 grudnia szczepienie, więc też wolałabym, żeby był zdrowy. A propos przybierania na wadze, to dokładnego przyrostu dowiemy się właśnie 20 grudnia, ala ważymy go razem ze sobą na domowej elektronicznej i wychodzi coś około 7200. Czyli jakiś kilogram przez 6 tygodni. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Zaczęłam się jednak ostatnio zastanawiać, czy nie zacząć po 4 miesiącu skończonym wprowadzać już czegoś Kubutkowi do diety, bo może on się nie najada moim mlekiem, skoro ciągle by wisiał przy cycku. Mleka mam dużo, bo jak dłużej nie ssie to aż mu tryska z sutków po twarzy, ale może jemu już mleko samo nie wystarcza. W nocy budzi się co godzina-półtorej, w dzień też przynajmniej co 2 godziny go karmię. Muszę się skonsultować z lekarzem. A co wy myślicie na ten temat? Kiedy zamierzacie rozszerzyć dietę i czym? Chciałam karmić samym mlekiem do pół roku, ale może nie powinnam.
donka
2007-12-10
13:34:44
Email
trudno mi kasi ci doradzic.wszedzie pisza,ze nalezy dokarmiac maluszka karmionego piersia dopiero w 6m-cu zycia.teraz jak podasz kaszke czy kleik to tylko przez butelke,a potem co z piersia?kubus moze jej juz nie chcciec. co do przyrostu wagi,to wydaje mi sie,ze hania akurat wazy.nie jest za mala.julitka za duzo przybiera,bo przez 5tyg.ostatnio przytyla 1300g.we czwartek idziemy na sczsepienie ,to jescze uscislimy wage.
agnieszka_z
2007-12-10
14:11:10
Email
Kasiu jesli moge poradzic ci cos- nie dawaj kaszek czy kleikow z butli poki karmisz i masz duzo pokarmu. Jak chcesz rozszerzyc diete Kubulkowi to sprobuj mu dac jabluszko czy marcheweczke ale lyzeczka (BabyOno ma takie silikonowe sa rewelacyjne), kaszki na gesta tez mozna dawac lyzeczka, ale wydaje mi sie ze butla moze Kubulka zarloczka troche rozleniwic :)
katarzyna_j
2007-12-10
22:51:35
Email
Dzięki za rady, każda na wagę złota. Za łyżeczką się rozejrzę. :) Zastanawiam się, czy nie kupić już zestawu pierwszych szczoteczek do zębów/dziąseł. Kuba dzisiaj darł się w ramionach taty, który próbował go uśpić, chyba dobrą godzinę. Otwierał oczka, patrzył, jaki robi efekt i się darł jak rozdzierany. A jak ja podeszłam z jego ulubionym chipciem, to śmiał się tak, że aż piszczał. Czyli aktorstwo, nic więcej. Teraz mąż czyta "Język niemowląt". Edukuje się. :) Kuba usnął w końcu przy moim cycku w łóżku i przełożyłam go do łóżeczka.
atena
2007-12-10
23:11:50
Email
Witajcie mamusie. Moja Ania dziś ma 140 dni czyli właśnie kończy mi się macierzyński bububuuuuuuu, na szczęście jeszcze mam urlop ale jak pomyślę o powrocie do pracy to aż we mnie się przewraca, zwłaszcza że mała nie chce nic oprócz cyca. Popija od biedy czasami ale tylko trochę.Katarzyno ja również mam dylemat z tym karmieniem. Katarzyno a może rób jakąś kaszkę dla małego ale na swoim mleku, co do karmienia łyżeczką to popieram. Ania też często je ale tak średnio to wytrzymuje min. 3 godziny w dzień , w nocy to różnie bywa po jednym karmieniu ma przerwę w jedzeniu 4 godz a między innymi 2 albo i mniej. Odnośnie "spisu ludności" to nie wiem czy my też się łapiemy bo Ania urodzona 24 lipca. Pozdrawiamy
katarzyna_j
2007-12-11
13:28:18
Email
Łapiecie się, łapiecie. Ten wątek jest bardzo pojemny i przygarnia nie tylko mamusie i maluszki z tytułu. :) Współczuję końca macierzyńskiego. Gdybym ja była na macierzyńskim, to za jakieś 3 tygodnie by mi się skończył. Ja bezrobotna i zupełnie nie mam pomysłu, co zrobić z Kubą i kiedy. Chyba jakaś praca w domu z podrzucaniem go czasami do mojej babci. Muszę więc zrobić na wiosnę prawko, żeby mi było łatwiej się z maluchem po mieście przemieszczać. A co Wy z mężem postanowiliście? Żłobek, opiekunka?
donka
2007-12-11
14:58:27
Email
pewnie,ze wszystkie mamusie z maluszkami sie pomiesczza! wspolczuje konca macierzynskiego.mnie sie konczy 18.01.2008,potem reszta wypoczynkowego i wychowawczy.pewnie bede na nim 3lata,jesli zycie mnie nie zmusi do innej decyzji.jakos nie wyobrazam sobie zotsawienia julitki obcej osobie pod opieke.a niejedna mamusia,ktora juz wyrosla z pieluch mi mowila,ze inwestycja w dziecko w postaci spedzenia z nim pierwszych lat zycia jest bezcenna.kazdy robi jak uwaza i jak musi.ateno,nie neguje oczywiscie twojej decycji.buziaki!
donka
2007-12-11
15:00:05
Email
dzis julitka na swoje 3miesieczne urodziny robi mi milutki prezent,bo zachowuje sie nawet(a dla nie to bardzo)grzecznie.jest juz 15,a ja ani nie wyczekuje kiedy maz wroci zeby mi pomogl,ani nie jestem zmeczona.nawet jesli to jednodniowy wybryk niuni,to chociaz tyle mma spokoju.oby jednak tak bylo dalej.
katarzyna_j
2007-12-11
16:48:55
Email
Cudowne są takie dni. :) Kuba trochę dzisiaj marudził, ale chyba dlatego, że przegrzałam totalnie mieszkanie, bo ja przeziębiona i ciągle mi zimno. Ale w końcu jak zobaczyłam, że troszkę spocony to otworzyłam okna i rzeczywiście powetrze się poprawiło. A w ogóle Kuba dzisiaj już 5 kup zrobił. :) Na męża czekam z utęsknieniem. Teraz Kuba akurat zasnął, ale dzisiaj źle się czuję i nie chcę poza tym mieć dużej styczności z Kubą, żeby go jednak nie zarazić.
donka
2007-12-11
17:56:35
Email
katie,melduje wykonanie testu.tylko wiesz co,w niektorych dlugich pytaniach pod koniec testu nie widac poczatku ani konca zdania.a w jakim celu sa te testy,co one maja badac?
gumisie13
2007-12-11
19:23:04
Email
Co do testu katie to jestem porażona :) Najbardziej podobał mi się fragment, gdzie na niebiesko było napisane yellow :) I trzeba było nacisnąć odpowiedni kolor :) Jestem zaszokowana, że mózg ludzki tak pokrętnie działa :) Pozdrowienia dla wszystkich przeziębionych :)
katarzyna_j
2007-12-11
21:06:00
Email
Mąż przeczytał w "Języku niemowląt" rozdział o usypianiu dzieci i teraz już od dobrego kwadransa są z Kubą w sypialni i Kuba przeraźliwie się drze. Mnie głowa już boli i serce, ale nie idę. Jego sprawa, to też jego dziecko. Ja tego rozdziału nie czytałam, to się nie wtrącam. Ale mam nadzieję, że to nie będzie tak wyglądało przez najbliższy tydzień, bo pobiję męża, a nie rozpieszczone dziecko. Zrobiła się na chwilę cisza i jeszcze głośniejszy wrzask. :(((
gumisie13
2007-12-11
21:19:46
Email
Kasiu, cierpliwości... To podobno działa! Nie możesz się tak wykańczać! Ja przyznam szczerze, że nie testowałam tego na sobie, ale słyszałam, że metoda jest skuteczna! A Ty, jak już się wyśpisz to na pewno będziesz bardziej użyteczna Kubusiowi w ciągu dnia... Maluszek się przyzwyczai i wszyscy będziecie szczęśliwsi :) Głowa do góry i trzymam kciuki. Tylko się nie złam i nie idź do Małego, bo cały wysiłek Twojego Męża pójdzie na marne...
kasia_m
2007-12-11
22:08:11
Email
dane do spisu maluszków Hania ur.26.08, współczuje końca macierzyńskiego mi kończy się 29.12 czyli tez juz niedługo ale mam jeszcze urlop wypoczynkowy(kawałek za 2006, cały 2007 i 2008).zastanawiam sie nad wychowawczym, chociaz na kilka miesięcy bo tez nie wyobrażam sobie zostawić Hanie z obca osobą a do żłobka u nas przyjmuja jak dziecka ma przynajmniej rok.W niedzielę Hani bardzo łzawiło oczko i juz myslałam że w poniedziałek czeka nas wizyta u okulisty ale wczoraj i dzis juz było ok,więc narazie nie ide.Ale od wczoraj robi rzadkie kupki (chciałam wprowadzić do diety pomidora)i jedna była podbarwiona krwią (cienka niteczka)dzwoniłam do pediatry to mi powiedziała, że czasem tak przy alergii pokarmowej może być, kazała kupic lakcid i podawać 2 razy dziennie przez tydzien, mam nadzieję że pomoże.Ja zamierzam od 4 miesiąca wprowadzic dodatkowe posiłki, cos oprócz piersi żeby Hania się przyzwyczaiła do innego jedzenia jak wróce do pracy.
ismenka22
2007-12-12
09:59:03
Email
Czesc dziewczyny.dawno mnie nie bylo,nigdy nie mam czasu zeby cos napisac.U nas zeby wychodzą jak grzyby po deszzczu-mamy dwa u gory i dwa u dolu i teraz wychodzi dwojka u dolu.hubert jest w miare spokojny-przesypia 12 godzin,caly czas sie slini i pakuje piastki do buzi.Smaruje mu dziąselka Dentinoxem i u nas sie sprawdza.Bylismy na szczepieniu 6 grudnia,wazymy 8200 i mamy 81 cm:).Hubus urodzil się 2 sierpnia.Pozdrawiamy i calujemy:)
katarzyna_j
2007-12-12
10:10:36
Email
Ismenka, ale masz dużego tego synka. Czytam i uwierzyć nie mogę. Kuba tylko o 12 dni młodszy od niego, a waży o dobry kilogram mniej, nie wiem, ile mierzy, zębów ani śladu. A ja ciągle słyszę, że Kuba to do tych większych należy. :) Interesują mnie wszystkie doniesienia o rozszerzaniu diety Waszych maluchów. Zaczynam zbierać przepisy, informacje, też bym chciała niebawem coś Kubie wprowadzić, a nic na ten temat nie wiem. :)
atena
2007-12-12
10:39:49
Email
Dzięki dziewczyny za miłe słówka. Wczoraj i dzisiaj "wychowuję" dzieci a od jutra urlop wypoczynkowy za 2007 rok, ten za 2008 chyba zostawię żeby w latko z dziećmi może gdzieś wyjechać jak będzie pogoda. Z trudem zostawia się skarba, jak Amelka miła 6 miesięcy to musiałam wrócić do pracy i wtedy pilnował jej mój tata i super sobie radził ze wszystkim, wnusia do tej pory go uwielbia a on jeśli tylko do nas przychodzi to od razu ląduje na podłodze wśród zabawek razem z Amelką. Pilnował ją do 14 miesięcy a potem teściowa. Jedyne co groziło mojej małej to rozpieszczenie i pewnie teraz też tak będzie. Niestety nie mogę pozwolić sobie na wychowawczy bo miałabym bezpłatny a nie mogę sobie na to pozwolić, musieliśmy wziąć kredyt na mieszkanie a niestety odsetki zabijają :( Wiem że Ania krzywdy nie będzie miała a wręcz przeciwnie bo jak to kiedyś ktoś powiedział: Rodzice są po to żeby wychowywać a dziadkowie żeby rozpieszczać. Nie wiem jak to będzie z jedzonkiem bo chciałabym jak najdłużej karmić piersią, po świętach spróbuję podawać jakieś zupki czy cóś, Ania będzie miała skończone 5 miesięcy więc zacznę. Wiem że Ciekawa zaczęła podawać Nastusi od 4 miesiąca - będzie trzeba podpytać co i jak.
atena
2007-12-12
10:51:44
Email
Ismenko ale wielki facet z twego synka:) Czy jak zaczęły wychodzić ząbki Hubertowi to karmiłaś piersią, jeśli tak to jak to u was wyglądało bo moja Ania jeszcze ząbków nie ma ale jak mnie ściśnie to aż podskoczę. Ania właśnie czyta swoją książkę i mnie zaczepia. Książka jest materiałowa i ma szeleszczącą okładkę - polecam dzieciaczkom do zabawy, moja Ania zajmuje się nią przez dłuższy czas. Katarzyno dobrze że masz takiego cierpliwego męża bo mój to wymięka przy płaczu Ani. Katarzyno mówię to z własnego doświadczenia że nic może nie dać mniejsza styczność z dzieckiem bo jeśli ma załapać ten sam wirus to tak niestety będzie ale jest większe prawdopodobieństwo że dzięki twemu mleku się uodporni i nic mu nie będzie, u nas tak było. Mimo wszystko życzę zdrówka
katarzyna_j
2007-12-12
16:45:11
Email
Jak masz dziadków, to fajnie. Moja mama i teściowa pracujące. Mój tata nie, ale za to on się nie nadaje do opieki nad dzieckiem. :) Dzisiaj kupiłam poleconą przez Agnieszkę silikonową łyżeczkę BabyOno. Fajna. Kupiłam jeszcze komplet trzech łyżeczek Canpol. Są niezłe, bo dwie są miękkie - węższa i szersza i jedna twarda szeroka. Charakteryzują sie tym, że jak się je wkłada do jedzenia gorętszego niż 40 stopni, to zmieniają kolor z fioletowego na różowy. Dzięki temu nie oparzy się dziecka. Polecam. Kuba właśnie zasnął z tatą. W ogóle dzisiaj nie spał jeszcze w dzień i strasznie marudził ze zmęczenia. Byliśmy u ortopedy i powiedziała, że ze stópkami już rewelacyjnie. Określiła to, że stawy są miękkie i to dobrze. Ale na ćwiczenia nadal będziemy chodzić. To dobrze, bo ogólnorozwojowe mu się na pewno przydadzą. :)
kasia_m
2007-12-12
16:58:23
Email
u nas ząbków jeszcze nie widać, chociaz te luźniejsze kupki moga byc oznaką tego, bo nadal są a o pomidorze to juz dawno nie pamietam że jadłam żeby było od niego.Ja na babcie tez nie mogą liczyc bo moja mama jeszcze pracuje a teściowa ma chory kręgosłup więc nie da rady, teść też się nie nadaje bo wziął Hanie na ręce dopiero jak miała 3 miesiące-wczesniej się bał, a zresztą nie wiedziałby jak sie nia zająć.Teraz śpi mój Haniołek,coraz dłużej czuwa np.dziś po południowym spaniu czuwała 3 godz, zazwyczaj po 1,5 juz maurdzi.
ismenka22
2007-12-12
19:47:10
Email
Atena ja nie karmię piersią,Hubert jest w zasadzie od samego poczatku na butelce.Wszyscy są zadziwieni wielkoscią Hubusia.Nawet moj pediatra:)
kasia_m
2007-12-12
21:02:30
Email
muszę się jeszcze pochwalić Hania w poniedziałek odkryła że ma główkę i włoski i smyra sobie rączką po włoskach:-)
agnieszka_z
2007-12-12
22:46:26
Email
Kasiu kup Kubie jabluszko lub marczewke w sloiczku i dawaj po dwie trzy lyzki na poczatek. Jak bedzie wszystko ok to zwieksz porcje. Do tego mozesz podac kaszke (na poczatek chyba kleik ryzowy na twoimm mleczku, bo mas zgo chyba duzo :)) To chyba najbezpieczniejsza metoda o jakiej slyszalam i na nasze wczesniacze zoladeczki dobrze podzialala. Potem dopiero dodawaj pokarmu z wiekszej ilosci skladnikow. To pozwala na wychwycenie tego jak dziecko reaguje na kazdy nowy posilek. A i przestrzegam przed gruszka, u nas i u kilku dziewczyn sloiczek jablo+gruszka (jest niby od 4msca) zaowocowalo bolem brzuszka. Chyba ze sama zamierzasz przyzadzac posilki, choc mi nie chcialo sie trzec jablka czy marchewki, zeby dac dwie lyzeczki. A jak juz zrobilam sama taka mini zupke (ze specjalnej ekologicznej marchewki i niepryskanych warzyw) to chlopcy nia pluli i wyladowala w koszu :) No i nie moge sie nadziwic jakie te wasze dzieciaczki juz wielkie. A juz taka ilosc zebow to naprawde szok :) U nas juz pol roku a zebow ani widu ani slychu a slinienie i lapki w buzi (teraz to juz nawet nozki) juz od 3 miesiecy...
Bozena
2007-12-13
12:41:44
Email
hej dziewczyny kasjanek dostaje juz jabuszka,marcheweczke i nic mu niebylo jabuszko takie ze sloiczka jesc niechce a utarte wcina asz sie mu uszka czesa wczoraj zjadl marchewke z ryzem a jak sie skonczyla to taki zdiwiony i patrzyl to na mnie to na miseczke kasjanek nareszcie zaczol tyc po tej chorobie teraz rosnie w oczkach pozdrawiam was i wasze dzidzie
donka
2007-12-13
17:47:34
Email
ooooo,jeden dzien mnie nie bylo i tyle zaleglosci!w koncu cos ruszylo na tym naszym watku!dzis bylysmy na szczepieniu.julitka bohaterka,nawet nie zaplakala tym razem.waga od ostatniego tyg nie za wieel sie zmienial(na szczescie)-6500!pielegniarka i dr mowia,ze duuuza z niej dziewczynka.bylysmy teraz u tesciow i julitka zrobila cichaczem kupke a pozniej nosila ja i uspila siostrzenica meza.ja otwieram pieluszke po spanku a tu kuuuuuuupa wszedzie!cale ubranko zabrudzona i plecki!nie wiedzialam jak ja myc,wiec wsadzilysmy do wanny i wypluskalam-szok!co do opieki nad dzieckiem,to ja nie maalabym z kim zostawic julitki chcac isc do pracy.moja mama mieska daleko i po1:musialaby sie do nas przeniesc albo julitka do niej-gorszy wariant,a po2:jest juz starsza osoba,ktora pottzebuje odpoczynku,a nie latania za dzieckiem,tym bardziej,ze niunia do aniolkow nie nalezy.a nie chce zeby tesciowa pilnowala niuni.lubie ja i jest dobra osoba,ale widze jak wychowala siostrzenice (czytaj:rozpiescila)meza i nie chce zeby julitka byla taka.a tak w ogole to nie zarabiam az tak duzo,zeby oplcilo mi sie isc do pracy i placic komus za opieke.ismenko,gratulujemy zabkow!super,ze tak w miare bezproblemowo wychodza.kazdy by tak chcial...kasiu j.jak tam usypianie,sa postepy?podziwiam twojego meza za wytrwalosc,bo u nas to raczej ja pilnuje zasad,a pawel z wygody woli nosic do usypiania.my teraz testujemy najlepsze sposoby,zeby julkitka szla w miare wczesniej spac i wczorajsza metoda zaowocowala tym ze usnela ok.24!!!!ja sie niedlugo wykoncze!zobaczymy jak bedzie dzisiaj.
donka
2007-12-13
17:51:06
Email
nie widzialam gumowych lyzeczek zmieniajacych kolor.plastikowe to mam.kasi j.jak sie okaza praktyczne to pochwal sie ok?
kasia_m
2007-12-13
21:01:32
Email
o matko co to był za dzień-Hania spała tylko 3 godz w ciągu dnia, wstała o 8.30 i potem miała krótkie max 30 min drzemki, teraz juz śpi, mam nadzieję że przespi cała noc po takim ciężkim dniu.Z kupką bez zmian jutro dzwonię do lekarza.
donka
2007-12-13
21:33:33
Email
kasiu m. u nas tak jest codzien.od jakiegos czasu julitka tez ma tylko polgodzinne drzemki w ciagu dnia i wsumie spi moze 2-3godz,nie wiecej.takie lobuziaki z tych dzieciaczkow.powiedz co u lekarza.
katarzyna_j
2007-12-13
23:18:04
Email
http://www.allegro.pl/item281070403_ok_canpol_3_lyzeczki_z_czujnikiem_ciepl.html Tu zainteresowanym wklejam link do aukcji z łyżeczkami z allegro. W sklepie więcej za nie zapłaciłam. :) Nie wiem, jak szybko ich użyję i kiedy się pochwalę. Waham się nadal, czy rozszerzać dietę Kubutka, czy nie. Jutro kończy cztery miesiące. Mogę się jeszcze 2 pomęczyć z nocnym wstawaniem, jeżeli ma to wpłynąć pozytywnie na jego zdrowie. Na razie zaczynam czytać o żywieniu maluszków, zbieram przepisy, rady. Więc dzielcie się spostrzeżeniami. :) Przypominam, że zbieram daty urodzin maluszków z tego wątku. Na razie w kolejności mamy: 1. Atena - Ania - ur. 24 lipca, 2. ismenka22 - Hubert - ur. 2 sierpnia, 3. mój Kuba - ur. 14 sierpnia, 4. kasia_m - Hania - ur. 26 sierpnia, 5. donka - Julitka - ur. 11 września, 6. gumisie13 - Hania - ur. 25 września. Proszę o resztę. :) A co do usypiania, to mąż się tylko sfrustrował, że jest złym ojcem i nie chce się źle Kubusiowi kojarzyć. Wróciliśmy do moich intuicyjnych metod. Kładę się z Kubą w naszym łóżku, karmię piersią, on zasypia, wrzucam go do jego łóżeczka, gaszę światło i wychodzę. Zazwyczaj około 20-21 udaje się to zrobić. Potem przed moim pójściem spać on budzi się jeszcze raz. Karmię i wracam do dużego pokoju. A potem kłade się spać i on dopiero w nocy się budzi. :) Kupiłam mu dzisiaj na allegro zestaw puzzli piankowych, z których można zrobić ponadtrzymetrowej wielkości matę. Bo Kuba zaczął raczkować namiętnie do tyłu i boję się go już na materacu zostawić, a z maty edukacyjnej schodzi na dywan. A nie chcę, żeby mi się ślinił na całą podłogę i serek z pyszczka wszędzie rozlewał. Nie będę przecież prała dywanu. :) Zobaczymy, czy taka piankowa mata się sprawdzi. :)
kasia_m
2007-12-14
16:00:33
Email
dzis Hania jeszcze nie zrobiła kupki więc nie dzwoniłam do lekarza, teraz cos się jej zatrzymało.dziś w południe spała normalnie 2 godz ale za to obudziła się o 6 rano, jestem padnieta.Kasia Twój Kubuś to jest spryciarz, moja Hania namietnie ćwiczy siadanie z pozycji półsiedzącej sama juz się dźwiga
katarzyna_j
2007-12-14
17:27:46
Email
No wreszcie ktoś się odezwał. :) Kubuś próbuje się podrywać do siadu, jak się go łapie za rączki. Takto sam się nie próbuje podnosić. Dzisiaj robotnicy za oknem obudzili go o 8.30 i cały dzień jest przez to śpiacy. Tylko nie wiem, czemu ze sobą walczy, zamiast spać. Film mu się na krótko urywa. :) Wieczorem ciężka przeprawa, bo idziemy na 20.00 do znajomych. Zobaczymy, jak szybko będziemy musieli przez niego wrócić. :)
donka
2007-12-14
17:49:05
Email
kasiu,wszystkiego najlepszego gla kubusia i ciebie z okazji 4m-cy!julitka do siadania to juz dawno sie podrywa.dzis natomiast sama sie przekrecila z pleckow na brzuszek!i wyciagnela reke!co prawda lezala na poduszce,wiec jej bylo latiwej,ale to juz postep!mala lobuzica zaczyna sie bardziej interesowa zabawkami na macie i do nich sie tak rwie.lapie tez sobie stopki lezac.czasem uda jej sie zabawic swoimi lapkami,ale na krotko,bo szybko laduja w pyszczydlaczku.dzis byla przekochana!bawila sie dlugo sama,przez co moglam przetrzec okna,uprasowac i pwiesic firanki itp...w koncu sie wzielam za jakies porzadki przed swietami.
donka
2007-12-14
18:36:18
Email
kasiu j.dzis czytaam w poradniku o katarku u dzieci i bylo napisane,zeby zmniejszyc temp.w domu,bo sie wysusza sluzwoka itp. i przy okazji nadmienili,ze nalzey wtedy dawac duzo pic,a jesli dziecko jest karmione piersia,to podawac piers jak czesto chce.pomyslalam wiec,ze moze kubus dlatego tak czesto ej,bo jemu sie zwyczajnie chce pic,a z tego co piszesz to macie goraco w mieszkaniu,wiec moze jest cos w tym prawdy?
katarzyna_j
2007-12-15
14:36:24
Email
Gratuluję przewrotu z wyciągnięciem rączki. Nielada wyczyn dla małego cżłowieka. :) Może mu się chce pić rzeczywiście. Z Kubą wczoraj balangowaliśmy u znajomych do pierwszej. Nawet zasnął wśród rozmów i muzyki. Wszyscy go na rękach nosili, był zadowolony. Przeszedł test wzorowo. :) Dziękujemy za życzenia urodzinowe. :) Dzisiaj Kuba trochę śpiący, bo spał tylko do 10.00, ale zasnąć oczywiście nie chce. A mąż u jakiegoś klienta i sama jestem od rana. Taka wolna sobota. :(
donka
2007-12-15
15:35:22
Email
no to fajnie,ze kubus zadowolony z gosci-hahaha!julitka sie meczy jak jest duzo ludzi i pozniej odsypia to w domu.dzis o dziwo maial 2godzinna drzemke w dzien,co ostatnio jest niespotykane.ja zdazylam w tym czsie posprzatac itp, lubie miec taka wolna chwile...
katarzyna_j
2007-12-15
19:04:14
Email
Kuba dzisiaj śpiący i zmęczony, ale i tak zbyt honorowy, żeby pójść spać. Dwugodzinna drzemka nawet w nocy w wydaniu Kuby to rzadkość. :) Dzisiaj ubierał ze mną swoją pierwszą choinkę. W tym roku jeszcze małą, ale w przyszłym już będzie choinka z prawdziwego zdarzenia i pierniki będziemy razem piec. :)
kasia_m
2007-12-16
13:48:16
Email
u nas choinka na dole u teściów będzie ubrana my na górze mamy tylko lampki, wczoraj jak zapaliłam to Hania z zaciekawieniem się przygladała.Juz jest taka ciekawa że jak je a usłyszy że ktos rozmawia głośniej to odrazu odwraca głowę i sprawdza kto to.Z kupami było coraz gorzej bo zaczęły robic sie wodniste, chociaż częstotliwość była normalna no i się okazało że lakcid ma w składzie białko co uczuliło Hanię, pani doktor nie skojarzyła odrazu że odstawiłam nabiał, już się bałam że koniec karmienia piersią.Od dziś dajemy enterol i jutro kupka na posiew. Zobaczymy co z tego będzie.Hania w gościach zazwyczaj jest bardzo grzeczna i nawet rozmowy jej nie przeszkadzają w spaniu(generalnie jak ma spać to śpi wszędzie)
ismenka22
2007-12-16
14:39:42
Email
kasiu ja znowu z prosbą do Ciebie!Zmniejszysz mi zdjecia.Przeprtaszam,ze Cie tak drecze ale w zaden sposob mi nie wychodzi:(
donka
2007-12-16
19:21:12
Email
kasiu m.to fajnie,ze problem kupki sie juz wyjasnil.my choineczke malutka ubierzemy w przyszla sobote.mam nadzieje,ze julitka bedzie mi pomagac w swietecznym strojeniu domu:)
donka
2007-12-17
12:27:57
Email
z taka aktywnoscia niektorych mamusiek (jjemiolka,katie,bozena i reszta...) to zaraz spadniem,y na druga strone.od wczoraj uczymy julitke juz calkowiecie samodzielnego zasypiania.wczoraj byl wrzask,le dzis juz o wiele lagodniej.jednak to chyba dziala.
gumisie13
2007-12-17
13:20:13
Email
Donko, życzę Ci z całego serca wytrwałości w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania. To jest luksus nie z tej ziemi jak możesz położyć dziecko w łóżeczku, sama położyć się w swoim łóżku i słuchać jak maleństwo słodko gaworząc samo zasypia :) Powodzenia :)
katarzyna_j
2007-12-17
13:57:22
Email
Zdjęcia zmniejszone i odesłane. Nie czuję się dręczona. :) To zajmuję pół minity. :) Gratuluję lepszych kupek. Szkoda, że lekarz od razu nie skojarzył składu, ale dobrze, że w ogóle mu się to udało. :) Kuba nie zasypia samodzielnie. Po jednym dniu, kiedy mąż próbował, obgadaliśmy sprawę i zdecydowaliśmy, że Kubuś jest jeszcze mały, ja na razie zostaję z nim w domu, więc może zasypiać ze mną przy cycku. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza. Karmię go, on zasypia, odkładam go do łóżeczka i wychodzę z sypialni, a on już sam śpi. Niewielkie poświęcenie. Uznałam, że jest jeszcze malutki i jak chce się przytulić, to jego prawo. Zresztą liczę na cud w przyszłości, bo on już zasypiał samodzielnie. Może znów mu się przestawi. :)
katarzyna_j
2007-12-17
14:04:08
Email
Ja tu się rozpisuje, a tymczasem Kuba prawie mi zszedł z materaca. Mało brakowało, a by się zsunął, bo nogi miał już na podłodze. On się robi nieprzewidywalny. Czekam na przesyłkę z puzzlami piankowymi. Nie wiem, czy się chwaliłam, ale kupiłam ich całą pakę, wyjdzie z nich mata wielkości ponad 3 metrów, rozłożę na podłosze i będzie po nich sobie pełzał. Bo materac nie zapewnia już bezpieczeństwa, a z maty edukacyjnej szybko dezerteruje. :) Zaczęłam kupować dla Kubusia zabawki. Kupiłam już taką rybę Fisher Price, do której się wrzuca klocki sensoryczne i ona gra wtedy. I kupiłam ślimaka też tej firmy, który jest sorterem. I taką małą ciuchcię, której się komin wysuwa i chowa, jak jedzie. I taki ala bączek. Nie znam się na chłopięcych zabawkach. Stawiam na różnorodność i aspekt edukacyjny. :)Zobaczymy, czy Kubie przypadną do gustu. :) Podpowiadajcie coś. :)
donka
2007-12-17
20:16:08
Email
wlasnie chcialam spytac jjemiolke,czy dlugo uczyla juleczke samodzielnego usypiania,bo wiem,ze to robila.gumisie,a ty to cwiczylas z hania,czy sama z siiebie ladnie zasypia?dzis juz o malo nie zrezygnowalam.zauwazylam,ze julitka jak ja klade do lozeczka to juz przeczuwa ze bedzie musiala spac i sie zaczyna drzec.do poludnia szlo gladko,ale teraz jkaos ciezko bylo.wiem,ze jak zrezygnuje,to nie bedzie lepiej,ale naprawde serce mi sie kroi.mam nadzieje,ze nasz trud zostanie wynagrodzony.do tej pory juz nie musialam jej nosic do spania,tylko lulalam poduszka w lozeczku i spiewalam.kasiu j.przeczytalam ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC i tam bylo napisane,ze niektore dzieci majac zle przyzwyczajneia przy usypianiu(ssanie piersi,picie herbatki,ssanie smoka,noszenie na rekach,trzymanie mamy z areke i tp.) budza sie w nocy przechodzac z jednej fazy snu w druga i domagaja sie znow tego,co mialy podczas zasypiania.te nawyki sa okreslane jako zle.jednak dotyczy to dzieci od pol roku w gore.kubus na razie jescze jest za maly,ale moze i dlatego on w nocy tak czesto domaga sie cyca?ostatnio co czytam,to mi pasuje teoria do cieglego jedzenia kubusia.
donka
2007-12-17
20:41:58
Email
preczytalam wpisy jjemiolki z okresu usypiania juleczki.zajelo im to 3dni,wiec jest to do przezycia.mam nadzieje ze u nas tez tyle potrwa,a nie 2tyg!julitka teraz tez ma drzemki ok.pol godz w dzien,moze sie wydluza???????
jjemiolka
2007-12-17
21:44:49
Email
cześć. Melduję się po długiej nieobecności-nie mieliśmy neta, bo coś się z siecią podziało.. widzę, że mam duuuzo zaległości, więć trochę potrwa zanim nadrobię..pzreczytałam donka Twoje wpisy z pyt. o spanie-nam faktycznie zajęło to 3 dni-pierwszy był najgorszy-Julka zasypiała umęczona płaczem i tak strasznie było mi jej szkoda..ale potem było już z górki przez parę dni, gdyż na dwa dni znowu "zapomniała" o samodzielnym usypianiu i płakała przy kładzeniu do łóżeczka. Ale teraz jest już naprawdę ok! jak się ją kładzie wie o co chodzi, zamarudzi parę razy,ale po tym uspokaja się i zasypia.. Naprawdę polecam ten sposób!chciałabym jeszcze oduczyć ją zasypiania ze smokiem, bo marudzi jak go nie ma i nie może usnąć.Wydlużyła też sobie czas czuwania i nie trzeba jej kłaść tak często..postarams ię nadrobic zaległości tak szybko jak się da, chociaż juz jestem myślami przy gotowaniu świątecznym i zakupach...Ciężko będzie bo mąż pracuje cały czas i nie wiem jak znajdę chwile na gotowanie..a i ubraliśmy już choinkę!! :-)
marcelinka73
2007-12-17
22:28:03
Email
hej mamusie .moja niunia tez sierpniowa.cudna mała kruszynka,dziś kończy 4 miesiące, a mi za 2 dni kończy sie macierzyński, co za ból;-(
agusia83
2007-12-18
08:18:41
Email
Witajcie kochane:) Och.. jak dawno mnie tu nie było.. Kacperek ma już 3 m-ce.. jest zdrowym, pogodnym dzieckiem:) Waży 6 kg i ma 60 cm;) Przesypia mi całe nocki i bardzo dużo się śmieje.. W Święta czeka nas chrzest.. Chciałabym mnieć to już za sobą.. Postaram sie was teraz czesciej odwiedząc.. aha.. obroniłam się i mam już tytuł magistra:) Pozdrawiam ciepło!
katarzyna_j
2007-12-18
09:42:01
Email
Możliwe, że Kuba ma złe nawyki i się budzi, ale ja jestem przyzwyczajona do robienia wszystkiego w życiu intuicyjnia i matczyna intuicja jeszcze mi nie pozwala na słuchanie jego płaczu przez godzinę, bo to takie kochane dziecko jest w dzień, że nie mogę mu tego wieczorem zrobić. To by była taka kara. Przypominam o akcji podawania dnia narodzin dzieci z tego wątku, bo robimy listę w kolejności. :)
gumisie13
2007-12-18
09:55:13
Email
Donko, ja nie mam zupełnie doświadczenia w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania, bo Hania od pierwszego dnia życia zasypiała sama. Nie wiem też co to krzyki dziecka, bo pierwszy raz usłyszałam jak płacze dopiero na szczepieniu. Ale czytałam język niemowląt i kilka rad zapamiętałam na wszelki wypadek, gdyby miały się przydać :) Na szczęście nie musiałam wprowadzać ich w życie... Powodzenia :)
donka
2007-12-18
11:59:32
Email
no w koncu cos drgnelo.witamy rowniez nowa mamusie i zapraszamy do aktywnego udzialu w forumowych dyskusjach!oj gumisie,ale ci dobrze z takim anioleczkiem.ja nie wiem za to co to brak placzu.ale juz nie narzekam,bo i tak jest o wiele lepiej niz bylo na poczatku.jjemiolko, dla mnie ten smok to tez czasami utrapienie.a zwlaszcza przy uspypaniu.ciagle wypada i ciagle marudzenie,ale bez niego na razie chyna nie dalaby rady julitka usnac.zajme sie tym problemem,jak juz nauczy sie samodzielnie zasypiac,zeby nie wprowadzac za duzo zmian an raz.a jak z tym nocnym jedzeniem u ciebie?ja na poczatku chcialam podawac zamiast mleka pcie,rtaz zaskutkowalo,ale innej nocy jednak nie,wiec przestalam,bo stwierdzialm,ze moze faktycznie jest w nocy glodna.jednak zauwazylam,ze w dzien nie je za duzo,tylko nadrabia w nocy,wiec tak byc nie moze.wczoraj juz podalam rozcienczone mleko,zeby nie bylo szoku,ze od razu woda czy herbatka i tak sprobuje to kontynuowac.moze stopniowo sie uda.kasiu j.ja nie namawiam cie do zmian,tylko tak mi sie skojarzylo to co czytalam z kubusiem.jesli jest ci z tym dobrze,to nie zmieniaj.
katarzyna_j
2007-12-18
12:18:22
Email
Absolutnie nie odebrałam tego, jako namowy do zmian. :) Ja wiem, że pozwalam sobie na głowę wchodzić. Czasami mam wrażenie, że Kuba je więcej w nocy niż w dzień. Bo w nocy jak marudzi, to go przystawiam do cycka. A w dzień, jak marudzi, to go biorę czasami na przetrzymanie. On też się zajmie zabawą, to się tak ciągle nie upomina o jedzenie. Zobaczymy, co będzie jak skończy 6 miesieęcy i wprowadzę wieczorem kaszkę. Może wtedy też już trafi do swojego pokoju i nie będzie mnie każdym mruknięciem w nocy budził. Wczoraj czytałam w takiej książce, że nie można gnać na każde miauknięcie dziecka, dać mu chwilę pomarudzić, może samo zaśnie. Ale ja nie mogę, bo mnie to rozbudza. Ale to wskazówka po pół roku dopiero. Wcześniej nie nalezy ignorować. Dzisiaj Kuba jest maruda. Może powinnam go wziąć na spacer, ale mi się nie chce wychodzić na to zimno i znosić jego marudzenia przy ubieraniu. :(
donka
2007-12-18
12:32:36
Email
no wlasnie wiekszosc tych drastycznych dla dziecka zmian zalecaja wprowadzac po 6m-cu,bo nasze maluszki maja jescze poprzestawiane dni i noce i nie uregulowany rytm dnia.moja julitka na pewno tak ma.dzis np.spi juz 2godzine,a do tej pory bylo 30-40min i basta.na noc za to znow usypia ok.23,mimo ze przez jakis czas bylo juz 21-22.teraz nawet jak usnie o 21-22,to za pol godz sie przebudzi,pobawi i dopiero usypia na dobre.kto za nia trafi?na razie jest trudno.jednak wlasnie jest za cwzesnie na to,zebym to ja jej uregulowala ten rytm.
donka
2007-12-18
12:36:13
Email
kasiu,mam w wersji elektronicznej te ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC,chcesz ja?
katarzyna_j
2007-12-18
20:09:49
Email
A poproszę na katarzyna@closer.int.pl Nie zaszkodzi kolejna lekturka dla męża. W Języku niemowląt pisza, żeby notować, kiedy dziecko śpi w ciągu doby i że z tego wyłoni się jakaś prawidłowość, jakiś rytm i to będzie wskazówką dla nas, jak ustawić dziecku plan dnia. Ja na razie obserwuję, a za 2 miesiące zacznę musztrę. Teraz jeszcze Kubuś może być niesforny. :) Na razie cieszę się z jego raczkowania do tyłu. :)
jjemiolka
2007-12-18
21:38:21
Email
ufff...w końcu dogrzebałam się do zaległych postów i wlasnie dzidzia mi się obudziła, a miałam ją chwalić...:-)
atena
2007-12-18
22:21:22
Email
Tydzień temu Ania miała mieć szczepienie ale nie było naszej pani doktor i szczepienie się przesunęło, dziś znów się odwlekło bo Ania ma katar:( a niektórzy twierdzą że to już nie jest dziecko zdrowe. Z naszego ważenia wychodzi że nasz klocuszek waży 7200, czuje się na rękach :)A dziś mija 4 miesiące i 3 tygodnie:) Jak ten czas leci. Donka czy ja również mogę prosić o "Każde dziecko może nauczyć się spać" - my też mamy problem z usypaniem :( Pozdrawiamy wszystkich
atena
2007-12-18
22:23:08
Email
oczywiście podać meila zapomniałam ah1411@interia.pl Z góry dziękuję
jjemiolka
2007-12-18
22:32:57
Email
Julka usnęła, więc zabieram się do czytania i odpisywania.Proszę przygotować się na esej... :-) po pierwsze, dziewczyny-donko i kasiu_m jak oczka waszych córeczek Julitki i Hani? pomogło masowanie, czy nie?mam nadzieję, że obędzie się bez zabiegów.. Wszystkim dzieciaczkom składamy z Juleczką zaległe życzonka urodzinkowo-miesięcznikowe. Dużo zdrówka uśmiechu na codzień i dobrych nastrojów a przy okazji mamuskom też wszystkiego dobrego..ależ ten czas szybko leci... widzę, że poruszałyście kwestię podawania pokarmów stałych. Właśnie mam dylemat kiedy zacząć..generalnie chyba poczekam aż Julka będzie siedziała (a nie portwa to pewnie długo bo sprytka tak się podciąga i podnosi, że mój mąż się śmieje, kiedyś rano się obudzimy i zastaniemy ją siedzącą.. :-) ) jak na razie zbieram dopiero info co podawać najpierw,a wy jak planujecie?"ewkwipunku" w postaci łyżeczek i kubka niekapka jeszcze nie zakupiłam :-) zajrzę na allegro na stronkę od Kasi_j...
jjemiolka
2007-12-18
22:50:07
Email
cd.. :-) współczuję wszystkim mamuśkom, którym kończą się macierzyńskie i muszą wracać do pracy. ja jak na razie też jestem na macierzyńskim (do konca lutego)potem zamierzam wziąć kolejne 3 miesiące bezpłatnego macierzyńskiego,a potem będę kombinowała...jak na razie nie wyobrażam sobie zostawić malutkeij z opiekunką, albo dać do żłobka. Tutaj jest popularne, że malutkie dzieci 6,7miesieczne są w żłobku-irlandki nie chcą siedzieć z dziećmi.. własnei przeczytałam post ismenki o Hubie. Kurcze-on jest wielki.. i te ząbki.. :-) dobrze, że przynajmniej nie marudzi i się nie męczy. wyszkło mi trochę tego pisania-przejęłam się. :-) acha do spisu ludności-Juleczka urodziła się 4 września :-).odnośnie naszego karmienia-Julka zazwyczaj ma 6 karmień na dobe-ok 10, 14, 18, 20-21-22 (zależy od sytuacji czasem o 20 i 22), 2,6. Godziny nie są bardzo sztywne, bo jak jest głodna wcześniej to ją karmię, ale staram się trzymać tych pór-raczej jej to służy. do tej pory jadła ok 100-130ml, a w bardzo rzadkich porywach do 150. (Teraz niestety ma problem z kupką i brzuszkiem i je ok 80ml, czasem, nocą tylko 60ml. Ale mam nadzieję, że wkrótce wydobrzeje bo bidulka się męczy.)W nocy budzi się co 4 godz. i je dosyć sporo bo ok 100ml więc na razie nie mam zamiaru jej tego organiczać bo najwidoczniej jest głodna i tego potrzebuje. Czytałam, że zalecają zwiększyć porcję jedzenia przed snem albo w nocy zmniejszać aby oduczyć karmienia nocnego, ale po pierwsze jak dzidzia jest pełna to juz w nią nie wepchnę-moja kategorycznie odmawia wciskania jedzenia :-) ,a po drugie nie mam serca ograniczać jej jeszcze jedzenia w nocy...
jjemiolka
2007-12-18
23:04:15
Email
to już ostatnia porcja-będziecie miały co czytać hihihi :-) mam pytania-moja JUlka skończyła 15tyg i nie wykazuje większego zainteresowania zabawkami.. :-( jak kładę ją na matę wydaje mi się, że na niektóre zabawki patrzy z obawą; poza tym bardzo szybko nudzi się nimi a nawet powiedziałabym, że ją męczą! neistety nie garnie się też do ich chwytania..Kupiłam jej na mikołajki-tzn. mikolaj jej przyniósł szeleszczącą,w bardzo żywych kolorach książeczkę i jak kładę ją na kolanach julki wpatruje się zachwycona i dotyka szeleszczacych stron. ale nic poza tym.jak jest u was? Tak samo dotyczy obrotów-nic w tym kierunku się nie dzieje i zaczynam się martwić, czy aby to jest prawidłowe...Kasiu ciekawa jestem tych puzli o których pisałaś. intrygują mnie. daj znać jak się sprawdzają. :-)
jjemiolka
2007-12-18
23:05:43
Email
i jak możesz podeślij linka z allegro do tych puzli-z góry dzięki.:-) dobrej nocki wszystkim życzę i pozdrawiam cieplutko.
jjemiolka
2007-12-18
23:32:57
Email
a zapomniałam-donko-można podawać rozcieńczone mleko?
donka
2007-12-19
11:03:46
Email
oj jjemiolka,rozpisalas sie nie ma co, trudno nadrobic dluzsza nieobecnosc no nie?dziekujemy z julitka za zyczonka.co do oczka,to wczoraj skonczyl nam sie czas zapuszczania kropelek i nie ide jescze do lekarza,tylko chcemy sami zaobserwowac co sie bedzie dzialo.jak jej masowalam to tylko czasami wylatywala ropka,wiec nie wiem czy jyz przeszlo czy nie.dzis niunia jest cos marudna.jesli chodzi o usypianie, to jest roznie,raz bezbolesnie,raz jeszcze z placzem,ale na pewno lepiej niz na poczatku.tytlko nienawidze wieczorow i chodzenia spac o 23, a ostatnio nawet o 24!nie mam pojecia jak ja nauczyc chodzic wczesniej spac.nawet jak zasnie wczesniej to po drzemce polgodzinnej sie obudzi i juz.poprzestawiala sobie wszystko chyba.
donka
2007-12-19
11:09:01
Email
jjemiolko,nie wiem czy mozna podawac rozcienczone mleko,ja tak wymyslilam sama i po tym rzadszym julitka spi tak jak po normalnym,wiec chyba nie jest w nocy az tak glodna.pozniej jej zaczne podawac wode.kasiu j,wyslalam ksiazki,ateno,tobie araz przesle. julitka z tym przewracaniem na bok to jak jej sie uda,nie umie jescze az tak dobrze.na macie nawet lubi lezec i zaczyna dotykac zabawki.lapie w zasadzie co jej w reke wpdanie,ale nieswiadomie jescze bo nie wie ze ma w raczce.ja probuje jej dawac zabawki,ale zlapie i wypuszcza,albo rusza nimi bezwiednie.
katarzyna_j
2007-12-19
11:14:57
Email
Korzystam z okazji, że Kuba zasnął. Wstawiłam jego ogromne pranie, mam nadzieję ostatnie przed świętami. Po 12.00 muszę zadzwonić i zapisać go na szczepienie, mam nadzieję, że się uda na jutro, najdalej na pojutrze, bo chciałabym mieć przed świętami z głowy ten temat. Muszę też zadzwonić i odwołac jutrzejsze ćwiczenia, bo po szczepieniu nie damy rady. My na razie karmimy się nadal w nocy co godzinę i zasypiamy przy cycku. :) Kuba średnio interesuje się zabawkami. Na macie jak leży to ma powieszonego po środku pieska zebuloo i próbuje go sobie wsadzać do buzi i miętosić łapkami. Jak leży na brzuszku to w łapkach obraca grzechotki i też wkłada do buzi. Czasami uda mu sie namierzyć paszczą jakiegoś pluszaka i wtedy go całego moczy, wysysa. :) Łapki ma takie jeszcze niezborne, nie do końca świadomie nimi chwyta. Nie wiem, czy tak powinno być. Ale z dnia na dzień ma silniejsze nóżki, bo tatuś go stawia z trzymaniem pod paszkami i wczoraj mi powiedział, że tydzień temu stał po kilka sekind i nóżki mu się uginały, a teraz stoi minutę albo dłużej. Tego, że Kuba usiądzie, nadal nie potrafię sobie technicznie wyobrazić. :)
donka
2007-12-19
11:15:53
Email
aaaa,zapomnialam powiedziec,ze julitce juz calkowicie minela kolka,bo juz nie podaje jej kropelek i nie boli brzuszek,choc kilka dni temu jescze byl wzdety.
donka
2007-12-19
11:18:01
Email
jesli chodzi o rozszerzanie diety,to ja czekam az niunia skonczy 4m-ce.wtedy zaczne jej dawac do posmakowania zupki,jabluszko,marchewke,soczki i kaszki.zamierzam najpierw przyrzadzac jej te posilki sama,nie ze sloiczkow,a zobaczymy jak bedzie dlaej z checiami.
katarzyna_j
2007-12-19
11:18:52
Email
Podaję link do puzzli, które ja kupiłam. Przejrzałam całe allegro pod tym kątem i te się najbardziej cenowo opłaca - największa mata za najmniejsze pieniądze, ale pan już przed świętami nie wystawi aukcji. Ale pewnie zaraz po świętach tak. To aukcja, na której ja kupowałam. Zobaczcie jakie zainteresowanie: http://www.allegro.pl/item282305543_hit_puzzle_piankowe_owoce_i_warzywa_30x30_36_el_.html A tutaj są takie zestawy po 10 sztuk: http://www.allegro.pl/item286017605_duze_puzzle_piankowe_30_x_30_zegar_gratis.html A piesek, o którym wspominałam, wygląda tak, ale już nie ma chwilowo aukcji z nowymi: http://www.allegro.pl/item283737943_hit_piesek_zebuloo_super_zabawka_zawieszka.html
jjemiolka
2007-12-19
16:06:45
Email
faktycznie uciążliwe jest jak dzidzia kładzie się późno spać, bo nie ma się chwili dla siebie, ani wypoczynku..donko a do której Julitka Ci śpi?od 23, 24 do?pewnie długo, bo późno się kładzie.A może warto jak się wcześniej obudzi rano zabawiać ją, albo budzić, np.o 7, 8 aby przestawić jej te godziny?pewnie bedzie marudna przez pierwsze dni ale może będzie wcześniej usypiała?nie wiem, to tylko jeden z moich pomysłów..i jeszcze kwestia drzemek-czy są długie w dzień?u nas zazwyczaj wygląda to tak, że ostatnią drzemkę mamy ok 18tej, potem ok 19.30 kapiel, śpiewanie kołysanki, ostatnio też butla i kladziemy małą.Do tej pory nam zasypiała. Ostatnio jednak drzemie i budzi się przed 21 (bez smoka) więc nie może usnąć.jak dostanie smoczka przeważnie zasypia-schodzi jej do ok21.30. Nie chwalę jej bo zawsze jak ją pochwalę za coś to dana rzecz się psuje.. Przedwczoraj po porannym karmieniu o 6 nie mogła usnąć jeszcze przez 1,5godz i zagadywała i się śmiała. Oczywiście ją olalismy z mężem- w sensie nie zabawialismy bo zależało nam aby jeszcze usnęła...w koncu usnęła. zazwyczaj śpi do ok 8,9tej rano. Ale donko masz rację, że z tymi dziećmi to jak loteria. raz może być ok, a za chwile sie rozregulować...a odnośnie mleka, wydawało mi się,że rozcieńczone może powodować biegunkę lub ból brzuszka, ale jak wszystko jest ok, to ok. :-) kasiu, z tego co pisałaś wcześniej i czasem na zdjęciach było widać, wydawało mi się, że Kuba jest bardzo zainteresowany zabawkami..:-) generalnie chyba bardzo ładnie i szybko się rozwija jak na swój wiek, prawda? i z tego co piszesz-ząbkowanie u Was na całego..Moja Juleczka też zaczyna się porządnie ślinić.. a, dziękuję za linki do puzzli.. zmykam bo malutka się obudziła..
katarzyna_j
2007-12-19
18:35:19
Email
Właśnie mąż mi dzisiaj powiedział, że wczoraj jak byłam w łazience, to Kuba upodobał sobie tekturowe kremowe pudełko w brązowe kwiaty (kontrast mu się spodobał). Mąż go przystawił do pudełka i maluch zdjął z niego pokrywke i zaczął jeszcze zawartość wyciągać, chociaż to nie były jego zabawki. :) Rozwija się bardzo szybko, rehabilitantka jest zaskoczona. Ale te zabawki to w łapki tak nie do końca świadomie jeszcze bierze. :)
donka
2007-12-19
19:32:23
Email
wlasnie ze nie spi az tak dlugo,bo do 8-10rano.tez nie ma reguly,bo wczoraj usnela ok.24,a wstala dzis o 8.a wdzien te drzemki nadal po 30-40min i znow rozregulowanie,bo czasem jedna trwa 1-1.5godz,wiec trudno za ta niunia trafic.a wlasnie nie da nic budzenie wczesniej, bo julitka sobie nadrabia tymi drzemkami.najbardziej mnie irytuje to,ze usnie po kapieli 19.30-20.30 i ja mam nadzieje,ze na cala noc,a ona po 30min wstaje zadowolona.i jak w takiej sytuacji ja nauczyc wczesniej chodzic spac?kiedys nawet jak poszla spac przed 22,to i tak po pol godz sie obudzila i zasnela na dobre po 23.jest to meczace,nie powiem.naczytalam sie tych ksiazek o usypianiu ale tam nie ma tego problemu omawianego.tam sie rozwodza nad tym co robic gdy dziecko sie przebudzi i placze.a julitka nie budzi sie zplaczem,ze jej czegos brakuje z momentu przed zasnieciem,tylko normalnie ma oczy szeroko otwarte i buzie zadowolona.szczerze mowiac,to jakos stracilam nadzieje na poprawe.tylko nie wiem czemu tak sie przestawila,bo byl czas,ze w dzien spala znacznie dluzej i chodzila juz spac o 21-22.nie moge za nia trafic,naprawde.dzis byla tak strasznie marudna w dzien,ze juz nie mialam cierpliowsci.malo spala,ciagle spiaca i rozbeczana.to oczko jednak chyba sie nie udroznilo,bo juz 2tyg minely,a dzis znow sie zebrala ropka.musimy sie udac do okulisty na badanie.ciesze sie,ze julitka ogolnie jest zdrowym dzieckiem,rozwija sie ladnie,ale czasem tak mysle,ze wssystkie jakies dolegliwosci spotkaly akurta nas:nietrawienie mojego mleka,kolka,ulewanie,to oczko..co jescze bedzie?
donka
2007-12-19
19:32:49
Email
chyab mam chwilowe zalamanie...
jjemiolka
2007-12-19
22:02:45
Email
donko,biedna jesteś-rozumiem doskonale twój nastrój, bo niedawno miałam podobnie-zastanawiałam się, czy nie mam przypadkiem depresji..ale już mi chyba przeszło. co do spania Julitki, nie mam żadnych pomysłów. U nas też się ostatnio mała budzi po 30min. od położenia spać-ale dajemy jej smoka i nic nie mówiąc do niej wychodzimy.ZAZWYCZAJ skutkuje.może już próbowaliście nie wiem, ale jak się obudzi nie bierzcie jej na ręce i nie zagadujcie, światło niech będzie zgaszone- tak jakby obudziła się w nocy..a jak to nie pomaga, to sama nie wiem. Najwidoczniej malutka potrzebuje tylko 8,9 godzin snu...:-( chociaż wydaje mi się, że jak śpi do 9, 10 to trochę późna pora do wstawania-przynajmniej dla mnie.Moja mama i tak jest zdziwiona, że moja Julka śpi od 20, 21 do 8 rano, bo ja i moje rodzeństwo już od 6ej bylismy skorzy do zabawy :-). Oby mojej córeczce się to nie udzieliło. 6 rano dla mnie to środek nocy.. :-) ale wracając do kwestii-głowa do góry. Na pewno będzie lepiej!wiem, że jest ciężko! dla mnie macierzyństwo jest ciężką robotą!przyznam się, że z utęsknieniem wspominam wolne wieczory, dnie i przespane noce...i nie wiem czy to Cię pocieszy donko-z każdym maluszkiem jest "coś". my mieliśmy problemy z rączką, ciemieniuszką, karmieniem piersią-julka wymiotowała moje mleko a potem nie chciała ssać, bólami brzuszka, które apropos ostatnio się nasiliły. wymieniam to aby pokazać, że pewnie każda z nas przechodzi przez podobne problemy, poza tym są to nasze pierwsze niunie i w wielu kwestiach błądzimy, wciąż poznajemy nasze maluchy a i one wciąż się przystosowują do świata.. nie odbierz tego jako wymądrzanie się-nie raz sama o tym wszystkim zapominam-ale staram się Cie pocieszyć..
jjemiolka
2007-12-19
22:14:22
Email
właśnie-chciałam się Was poradzić. Julka znowu robi kupkę co 2,3dni i niestety o bardzo brzydkim ciemnozielono-szarym kolorze.. co prawda niegdy nie robiła mi żółtych kupek ale były żółtozielone,jasne. byłam u lekarza, irlandzkiego oczywiście, a ten stwierdził, że o kolor nie ma się co martwić, tylko o częstotliwość. czy zabarwienie stolca ma znaczenie???
jjemiolka
2007-12-19
22:16:39
Email
jeszcze dodam, że przy każdym karmieniu mała płacze,nawet piszczy, napina się i nie je przez to-brzuszek ją pewnie boli.. :-( nie mam pojęcia co się dzieje..w polsce to pewnie jakiś wymaz by zlecili, ale tu...a do kraju lecę dopiero w lutym...:-(
agusia83
2007-12-20
10:05:18
Email
Co do snu, to Kacperek śpi od 21-22 do 6-7.. czasami raz się budzi, ale najczesciej przesypia juz całą nocke:)Chcę iść z nim do okulisty, bo zauważyłam, że lewe oczko schodzi mu do środka.. myłe, że warto to sprawdzic, ale ciekawe czy takie maluszki przyjmuja.. w końcu oczka i wzrok dopiero sie u niego kształtują.. a wy co tym myslicie? prosze o rade..
monia_ireland
2007-12-20
10:14:18
Email
agusia ja pytalam pediatre i powiedzial mi ze jak maluch skonczy 6 miesiecy to mozna juz isc z im do okulisty.
agusia83
2007-12-20
10:17:33
Email
Monia dziękuję za odpowiedz..:)
donka
2007-12-20
13:59:16
Email
jjemiolko,dziekuje za slowa otuchy.kazde mile slowo w taki stanie jest pocieszeniem.wiem,ze za kilka dni mi przejdie iw szystko zobacze w innych kolorach,ale jakos mnie dopadlo.wiem,ze trudno jest opiekowac sie dzieciaczkiem,choc staram sie byc silna i dobrze to znosic,ale mam wrazenie ze to tylko julitka jest taka klopotliwa,a iine dzieci nie.co do kupek,to niby zielony kolor moze sugerowac jakas nieprawidlowosc.jak juz kiedys pisalam,czasem dzieci po mianie mleka maja inne kupki.a dajesz juleczce pic?ja zauwazylam,ze im julitka wiecej pije tym czesciej robi kupke.sprobuj moze tego.nie zauwazylam,zeby po tym rozcienczonym mleku miala biegunke.na razie wszystko jest ok.idziemy dzis do okulisty bo to oczko nie przeszlo i musi ja obejrzec.ciekawe kiedy bedzie ten zabieg.oby jak najszybciej,bo wydaje mni sie ze jest przez to oczko niespokojna.dzis juz jest grzeczniejsza,o wiele mi lzej.
katarzyna_j
2007-12-20
14:58:52
Email
Donka, doskonale cię rozumiem. Ja też mam taką sinusoidę nastroju - raz lepiej raz beznadzieja kompletna. Za oknem szaro, na dłuższy spacer wyjść się nie da, wszyscy zabiegani, nikt wokół mnie nie ma małych dzieci, tak więc nie mam się z kim spotkać. Ze znajomymi tylko w weekendy, a przez cały tydzień nuda. I z Kubą też pogadac się nie da. Ale cieszę się, że zdrowy, że szybko się rozwija. A że każde dziecko coś ma to prawda. My chodzimy na tę rehabilitację z nóżkami, Kuba ulewa straszliwie, aż się ostatnio zastanawiam, czy to normalne jeszcze w jego wieku. A co do koloru kupek to Kuba robi czasami bardziej żółte, a czasem zielone.
donka
2007-12-20
20:30:22
Email
dzieki jescze raz za wsparcie.kasiu,julitka tez jescze ulewa,ale ona to prawie od poczatku.teraz jest juz lepiej,ale to zaley od dnia,bo czasem prawie nic,a czasem ciagle trezba przebierac.lekarka mowi,ze to moze byc fizjologiczne,czyli ze za duzo je,bo podobniez dzieci ulewaja tylko nadmiar.zreszta po tym,ze ladnie przybieraja na wadze widac,ze to nadmiar.bylismy dzis u okulistki i nie bedzie jescze zabiegu.mamy nadal masowac.zrobilismy wymaz tej ropki i po wynikach sie zorientuje jakie przepisac lekarstwa.kasiu m.ty juz jestes umowiona na zabieg?nam okulistka powiedziala,ze tylko w 2miejscach w polsce je robia:w lublinie i w centrum zdrowia dziecka.
bea1978
2007-12-20
20:50:38
Email
Wtrące swoje parę słów do Agusi83 jeśli mozna, kochana u takich maluszków bardzo czesto uciekają oczka. My pytaliśmy pediatry i powiedziała, że do roczku moze tak być, a dopiero jeśli po roczku oczko nadal ucieka należy udać sie do okulisty. My oczywiscie niedowiarki i tak polecieliśmy do okulisty, który powtórzył nam to samo co pediatra :)Synuś ma prawie 14 miesięcy i po uciekajacym oczku śladu nie ma :))Mięśnie oka pieknie sobie same poradziły :)
Kasiu ulewanie jest meczace wiem, pewnie Cię nie pocieszę, że moje dzieci ulewały do 8 miesiąca...jednak najcześciej ulewanie kończy się około 6 miesiąca :)Pozdrawiam Wszystkie maluszki z tego działu :))
donka
2007-12-20
21:00:12
Email
nam tez pediatra mowila,ze ulewanie sie zmniejszy jak dziecko zacznie siadac.
bea1978
2007-12-20
21:06:31
Email
niby tak ale u nas niestety wtedy brzusio mimo pampersów ze streczem, był zaciskany i mały dalej ulewał :)Jednak u wiekrzości dzieci do 6 miesiaca układ trawienny już jest dobrze rozwiniety, coś tam w przełyku (nie umiem tego nazwać) zarasta i dzieci przestają ulewać.Tego życzę małemu Kubusiowi :))
katarzyna_j
2007-12-20
22:49:26
Email
Kubuś też ulewa jednego dnia więcej, drugiego wcale. chciałabym, żeby to się jak najszybciej skończyło, bo nigdzie nie można go położyć, bo wszystko jest zaraz zalane mlekiem - albo już częściowo skwaśniałym, albo zupełnie świeżym, jak za dużo się naje. A jak zalewa tym kwasem bluzeczki, to niektóre się po praniu odbarwiają na jakieś dziwne kolory i nie chcą się już doprać, są do wyrzucenia. :( Właśnie go położyłam, żeby poszedł spać po nakarmieniu. Wczoraj zasnął sam, a dzisiaj zobaczymy.
bea1978
2007-12-20
23:01:53
Email
Kasiu skąd ja to znam, moje dzieci wiecznie były obkładane pieluszkami tetrowymi, wiecznie w śliniakach...ciuszki tak jak piszesz poniszczone na maxa!Powiem Ci ze jak było mi bardzo czegoś szkoda, bo chciałam jeszcze poużywac, to wrzucałam ciuszki do wybielacza (nawet te błekitne)obserwowałam i po kilku minutach wyciągałam... powiem Ci ze kilka ciuszków udało mi si uratować i znowu wyglądały jak nowe :)Potem oczywiście minimum dwa prania, żeby pozbyć się zapachu wybielacza.A Kubusiowi na pewno niebawem przejdzie, piszesz że są dni kiedy maluch nie ulewa, więc wszystko jest na dobrej drodze, ze nie długo skończy:)Moje smrodki ulewały codziennie do 7 mies, a ostatni miesiąc sporadycznie :)
katie
2007-12-21
00:35:15
Email
Witam wszystkie mamy bo niewiarygodnie dlugiej przerwie-juz sie tlumacze: najpiert batalia z Julka bo budzila nam sie w nocy i w dzien co 1-1.5 h i bylam padnieta, pozniej sie uspokoilo ale byl chrzest i okrutne zamieszanie. jak juz wszyscy polecieli do Polski to nam padl komp i nie mozna go bylo naladowac a bateria starcza tylko na 3h wiec musielismy naprawiac ale juz jestem i jak wszystko bedzie dobrze to bede sie meldowac codziennie;))) Tak nawiasem mowiac to strasznie za wami tesknilam!!! Poczytalam wpisy i melduje Juleczke do zpisu dzieciaczkow:20 wrzesien. dzisiaj 3 miesiace. Troche sie zdolowalam bo mala nie specjalnie trzyma glowe,nie przewraca sie z pleckow na boczek a o lezeniu na brzuszku zapomnij, tylko na kolankach tak wytrzymuje. na dodatek to nie rwie sie do siadania i nie za bardzo jest zainteresowana zabawkami, nie raczkuje do tylu i... jak mi teraz maz podpowiada nie pisze i nie czyta jeszcze;))Daniel sie ze mnie nabija ze sie tak przejmuje i mowi zeby nie porownywac-a to tak trudno tymbardziej ze wasze pociechy to juz to robia a moja wogole nie ma zamiaru;(((( No cuz moze jest po prostu leniuszkiem i tyle. A i zapomnialam dodac ze nie spi w nocy ladnie bo sie budzi co 3h za to w dzien moze spac nawet 5- i probowalam ja budzuc i przestawiac ale nic z tego jak spi to spi i nic ja nie obudzi-zkoda ze nie jest tak w nocy. Jedyne pocieszenie ze sama zasypia. W zwiazku z powyzszym mam dola!!!!!(nie mam na mysli zasypiania tylko cala reszte) Przeszlismy na zageszczacz do maleka bo w jeden dzien zjadla plynow 500ml w 3h i mnie to przerazilo ale teraz jest o.k. tylko nam sie zageszczacz skonczyl a w irlandii oczywiscie nie maja za w zwiazku ze swiatami nie doszly 2 paczki z zageszczaczem i mamy jazde. Donka nie przejmuj sie kazdy ma czasem dola a my do twojej listy przygod mozemy jeszcze dodac 5 dniowy pobyt na intensywnej dla noworodkow po urodzeniu wiec tak jak dziewczyny pisza kazdy ma cos i glowa do gory. Ja lece bo sie budzi. Do jutra. ale sie rozpislalm. calusy
gumisie13
2007-12-21
09:16:15
Email
Katie, Hania 3 miesiące skończy 25 września i też się nie przewraca, zabawkami interesuje się tylko czasem, za to ładnie trzyma główkę. Jak ją trzymam po jedzonku, żeby się odbiło to Mała odrywa głowę od ramienia i ogląda świat dookoła. Ale to może być spowodowane tym, że miała rehabilitację na kręcz szyi. Od tamtej pory stała się silna jak byk :) Poza tym pediatra mówił mi, że u takich dzieci nowe umiejętności przychodzą dosłownie z dnia na dzień! Także głowa do góry :) Ja też mam leniucha w domu, ale na szczęście mój Leniuch jest jeszcze Śpiochem, więc mam luz i chyba dlatego nie łapię takich dołów. Z Hanią też były problemy zdrowotne (już w pierwszym tygodniu życia byliśmy na wizycie u neurologa, bo położna stwierdziła, że Hania jest zbyt mało wrażliwa na ból...), ale chyba dlatego, że się wysypiam na wszystko patrzę trzeźwiejszym okiem... Wszystkim życzę wielu pomocnych rąk podczas Świąt :) My jutro wyjeżdżamy do mojej Mamy do Suwałk, więc mogę nie znaleźć czasu, żeby złożyć życzonka :) Pozdrawiam
gumisie13
2007-12-21
09:16:58
Email
Hania skończy 3 miesiące oczywiście 25 grudnia ;)
donka
2007-12-21
13:30:25
Email
wszystkiego naj,naj dla juleczki i hani na urodzinki.fajnie katie,ze wrocilas do nas.moze faktycznie juleczka jest leniuszkiem.moja julitka jest bardzo ruchliwa sama w sobie,wiec latwiej jest jej wkonywac rozne wygibasy-tak mi sie zdaje.tak jak nie raz pisalam,na pewno duzo ja wzmocnily te cwiczonka,ktore robilysmy w formie zabawy.ja nie mam problemu z wypieraniem ubranek po tym ulewaniu.a zeby julitce bylo wygodniej pod szyja z pioeluszka,to porozcienalam na pol,wtedy sa mniejsze i nie makiej grubej warstwy pod szyja.wczesniej to ja nawet budzilo to ulewanie,a teraz jest juz lagodniejsze.najwiecej "szczescia"ma moj maz,zawsze gdy wezmie niunie na rece,to jest obzygany.
katie
2007-12-21
17:41:34
Email
dzieki dziewczyny za slowa otuchy. u nas sajgon, niprzespana noc i wycie od rana, juz nie mam sily!!! musze leciec, caluje
donka
2007-12-21
20:34:42
Email
katie,a co sie dzieje,cos boli?
ciekawa
2007-12-21
20:46:44
Email
Katie dziewczyno co ty w ogóle wypisujesz???!!! Oczekujesz od 3 miesięcznego dziecka tego co robią dużo starsze dzieci!!! Nasti pożadni głowe trzymała dopiero 4 miesiącu a i teraz dopiero moge powiedzieć ze jest sztywna. jakiekolwiek próby podnoszenia sie do niby siadu zaczęły sie koło 4 miesiąca a i na brzuszku wcale nie leży nawet teraz. a raczkowanie... o matko spokojnie Nasti ma 6 miesięcy i nawet o tym nie myśli:) A chwytać i porządnie trzymać zabawki tez zaczęła około 4 mies. Każde dziecko ma swój rytm a granice kiedy co powinno robić są bardzo płynne. Jest za to jedna stała zasada apropo siedzenia, raczkowania i chodzenia-im później tym lepiej aż dziecko będzie samo wpełni gotowe.
ciekawa
2007-12-21
20:49:08
Email
a i jeszcze jedno Nasti nie przewraca sie na plecki i na brzuszek bo ma lenia(a potrafi) i tyle a lekarka ocenia jej rozwój na świetny!! wiec głowa do góry
katarzyna_j
2007-12-22
12:16:22
Email
Każde dziecko ma swój rytm, ale porównywanie jest nieuniknione. Żadna z nas nie jest specjalistką od rozwoju dzieci, więc staramy się dowiedzieć, kiedy dziecko co powinno robić. Jak zapytałam ortopedy, kiedy Kuba zacznie brać stópki do buzi, to na mnie najechała, że nie spotkałyśmy się tutaj, żeby rozmawiać o datach. Kuba nadal klasycznie budzi się co godzinę w nocy i już. Ale radosny jest jak nie wiem co. Nowa umiejętność to podnoszenie całego brzuszka w pozycji na brzuszku. W sensie prostuje łapki, na których się opiera i zgina kolanka i ma cały brzuszek w górze. Cieszy go to bardzo. Ja myślę, że jego rozwój przyspieszają te ćwiczenia z rehabilitantką i szaleństwa z tatą. I to, co rehabilitantka potwierdziła - dziecko, którego się nadmiernie nie nosi, ma motywację, żeby na własną rękę odkrywać świat. :)
donka
2007-12-22
17:55:30
Email
tez mi sie wydaje,ze mimo ze wiemy iz kazde dziecko ma swoj rytm,to i tak bedziemy porownywac.tym bardziej,ze kazda z nas chce aby jej dziecko rozwijalo sie jak najpeliej.
ciekawa
2007-12-22
17:59:34
Email
NO jasne że każdy porównuje ale nie ma sie co zamartwiać tylko cieszyć ze zdrowe:)
katie
2007-12-22
20:22:48
Email
No czesc dziewczyny. Wiem ze nie powinnam porownywac ale Julcia jest moim pierwszym dzieckiem a w dodatku jestem w irlandii a tu lekarze maja taka olewke ze twierdza ze skaza bialkowa to jest normalna sprawa w znaczeniu nie zmieniac mleka dlatego to forum jest moim jedynym punktem odniesienia jezeli chodzi i rozwoj malej. Wiem ze czasem przsadzam ale nawet nie mam gdzie z na pojsc zeby jakis kompetentny doktor zapewnil mnie ze wzystko jest o.k. wiec troche panikuje. A w dodatku mam dola wiec wszystko sie spotengowalo. dziekuje jeszcze raz za wsparcie. CAluje mocno. jak mi sie uda to napisze cos wiecej w nocy... oby byla spokojna (noc i Juleczka;))) Zycze tego samego wam... p.s. kasiu_j podziwiam cie z calego serca ze wsrajesz co godzine w nocy!!!
kasia_m
2007-12-22
21:07:15
Email
nadrobiłam zaległości i juz odpowiadam.Zacznę od oczka Donka na zabieg jestesmy umówione na 11.02 w Olsztynie, przed jeszcze okulista obejrzy i stwierdzi czy trzeba zabieg przeprowadzić a poza tym byłam z Hania w czwartek u okulisty bo przy masażu zaczęła wyciekać ropa, dostała kropelki i już jest lepiej masaże mam robić aż do dnia zabiegu.Z kupką jest lepiej ale nie tak jak powinno być i juz się zastanawiam czy nie powinnam przejść na diete bezglutenową.Z posiewu kału wyszło że Hania ma grzyby tropikalne(z czym pani doktor spotkała sie pierwszy raz u dziecka) podajemy nystatyne w zawiesinie i enterol na luxne kupki.Nystatyne juz podajemy od srody, enterol od niedzieli.jeszcze oba do środy-zobaczymy czy coś pomoże.Kolejny problem to taki że przez miesiąc Hania przybrała tylko 250g i po świętach jak tylko skończy 4 m-ce zaczynam podawać zupki(zalecenie pediatry) zagęszczone kleikiem ryzowym, najpierw marchewka potem ziemniak, pietruszka i buraczki, jak skończy 4,5 m-ca to mam zagęszczać kaszą manną a potem mlekiem sinlac.jesli chodzi o kręcz to w czw. bylismy na kontroli i mamy zalecone zabiegi laserem(przez dwa tyg. codziennie po 2 min), ma pomóc-zobaczymy.Wszystko zawaliło się naraz, staram się być optymistka ale jest ciężko.Zasypianie u nas wyglada jak u Kasi czyli przy cycusiu a potem przekładam Hanię do łóżeczka, w nocy budzi się od 2 do 4 razy, zasypia po 20 rano pobudka przed 7.
kasia_m
2007-12-22
21:08:22
Email
Donka jesli mozna to też poproszę "Każde dziecko może nauczyć się spać" na kasiasobie@interia.pl
kasia_m
2007-12-22
21:10:53
Email
Hania tez sie nie przekręca z pleców na brzuch i odwrotnie, kilka razy obróciła się na bok i tyle, zabawki łapie ale macha nimi nieświadomie, wszystko stara się wepchnąć do buzi.Wcześniej też więcej gugała a teraz przycichła.
Kasia_m
2007-12-22
21:13:55
Email
wszystkim życzę spokojnej nocy. Hania juz próbowała ziemniaka i marchewkę, ziemniak smakował marchewka gorzej, to była taka odrobinka. Zobaczymy jak bedzie z zupkami.
donka
2007-12-22
21:53:00
Email
kasiu,to nie wiem,czemu mnie okulistka powiedziala,ze te zabiegi robia tylko w 2miejscach w polsce.u nas ropka to od samego poczatku wyciekala.ksiazke przesle.jest tez watek z tymi ksiazkami i ktos tam moze przeslac tez JEZYK NIEMOWLAT.kasiu,a czemu hania tak malo przybrala,malo je? a te bakteire egzotyczne,to dopiero dziwy!na boczek to julitka sie bardzo czesto przewraca.teraz tez czesciej jej sie zdarza na brzuszek,ale jednak lapka zostaje pod brzuszkiem.wczoraj niunia zrobila rodzicom niespodzianke,bo usnela o 21,przebudzila sie po pol godz i poszla sama spac dalej i tak do rana.wiem,ze to taki pozytywny wybryk raz na dlugi czas,ale i tak cieszy bo przynajmniej mielismy chwile dla siebie.martwia mnie ostatnio kupkli julitki.nie wiem jak wyglada sluz w kupce.czy gdy zlozy sie pieluszke i rozkladajac kupka sie ciagnie i jest kleista,to to jest sluz?od tyg julitka bierze acidolac i od tego czasu robi wiecej kupek i takie zadsze i kleiste i nie wiem,czy one sa dobre czy nie.
donka
2007-12-22
21:54:25
Email
katie,trzymaj sie dzielnie.wiem jak jest ciezko gdy niunia w nocy nie spi i marudzi w dzien,mam to dosc czesto.na pewno to minie i bedzie ok.usmiechnij sie,ida swieta.pewenie maz bedzie w domu,to cie odciazy.milej niedzieli kobietki!
kasia_m
2007-12-22
22:08:13
Email
no własnie nie bardzo wiem czemu tak mało przybrała, w dzien je często ale krótko i tak sobie myslę że zbyt krótko żeby ssała ten bardziej treściwy pokarm, w nocy też budzi sie tylko na chwilę i zaraz zasypia.Hania intensywnie ssie ok 5-10 min a potem to juz tylko sie bawi.
gumisie13
2007-12-23
11:05:46
Email
Ja z Hanią mam ten sam problem... Też trochę mało przybiera na wadze. Przez pierwsze 6 tygodni tylko kilogram, a przez kolejne 6 tygodni - 700 g. Ale lekarze mówią, że dziecko najada się po 5-7 minutach ssania. Cała reszta przy cycu to zabawa :) Postanowiłam się nie przejmować, Hania jest po prostu drobną dziewczynką :) Może pokarm jest jakiś mało treściwy... Ale jaki ma być, skoro jemy jak jemy :/ Pozdrawiam :)
katarzyna_j
2007-12-23
13:06:09
Email
Nie ma podobno czegoś takiego jak mało treściwy pokarm. Ja mam ten problem, że Kubuś je więcej w nocy niż w dzień. :( Wczoraj wieczorem miałam cycki jak balony, a rano wyssane do cna. Co do śluzu w kupce, to czasami się ciągnie, jak się pieluchę "otwiera", może to jest śluz. Podobno on się może pojawić, jak się zjadło coś, co uczula. Kuba tak miał po pomidorku. A czasami jest jeszcze gorzej, bo kupa się ciągnie jak sucha guma do żucia. Ale takiego objawu to już dawno nie zaobserwowałam u Kuby. A propos męża w domu to zauwazyłam, że to żadne odciążenie dla mnie, tylko może towarzystwo. Bo Kuba ze mną cały dzień jest w miarę grzeczny, a od taty oczekuje rozrywki. Więc jak mąż jest w domu, to Kuba cały czas marudzi, żeby się nim zajmować. Jest zmęczony, a nie może pójść spać, bo czeka na rozrywkę. :( Teraz właśnie zasnął, ale już był nieźle zmordowany. Poniżej zamieszczam zdjęcie na nowej macie utworzonej z piankowych puzzli. Jest fajna. Kuba staje sobie na niej na kolankach i chuśta pupą. :)

donka
2007-12-23
13:57:22
Email
pojaDE NA swieta do mamy,to spytam bratowej czy to sluz w kupce czy nie.na razie odstawilam ten acidlac,zeby zobaczyc czy cos sie poprawi.poza tym to julitka ciagle je to samo,bo przeciez sztuszne mleko,wiec od tego nie powinno sie nic dziac.kasiu,ale kubus wyglada na duzego chlopca na tej macie,jakby mial juz ponad pol roku.tak dorosle.i ta mata chyba spora wyszla,no nie?ja widzilam takie puzzle w sklepie,ale wydaje mi sie,ze byly mniejsze, a u was te kawalki sa ogromne.ja mam spora pomoc od meza.wiem,ze jest padniety po pracy,ale nie zostawia mnie sama z julitka,tylko sie z nia bawi,a ona nie wykazuje zmiany w zachowaniu przy zadnym z nas.ostatnio jak sie kapalam nie slyszalam w ogole ich zabawy,ani placzu niuni,wiec mysle co sie dzieje?wyszlam a tu leza sobie oboje na kanapie i czytaja kolorowa gazete-ahahah!lubie jak sie pawel bawi z julitka bo wymysla takie inne sposoby na zajecie jej uwagi,a to mnie rozbraja.dzis przeszedl chrzets bojowy,bo po raz 1-szy przebieral niunie z kupki.do tej pory zawsze mu sie udawalo,bo jakos ja bylam w poblizu,a on nie lubil tego. dzis bylam w kosciele i niestty musial sam.teraz moje 2 lobuzy sa na spacerku,a ja gotuje obiadek.sliczna pogoda.
katarzyna_j
2007-12-23
17:35:03
Email
No to ci się mąż uchował. Podziwiam. Mój już masę kupek zaliczył. W weekendy w zasadzie ja Kuby prawie wcale nie przewijam i jak on jest w domu. A u Kuby to prawie każda pieluszka to kupka. :) A te puzzle wielkie, bo każdy 30 na 30 cm i jest ich aż 36, więc prawie czterometrowa mata wychodzi. Fajne są. Kuba je obślinia i można wytrzeć. Higieniczne. Tylko komicznie wygląda pół pokoju zaścielone w ten sposób. Mam nadzieję, że dotrwają do momentu aż Kuba będzie traktował je także jak układankę, chociaż niekoniecznie, bo już kot zostawił na jednym ślady pazurów. :) A Kuba naprawdę jest niesamowity. Z tym stawaniem na kolana to nas zaskoczył permanentnie. :)
basienka25
2007-12-23
17:45:30
Email
Kasiu gdzie kupiłas te puzzle i ile kosztowaly?
katie
2007-12-23
21:12:43
Email
Czesc dziewczyny. U nas lepiej, mala wlasnie lezy w kolyscei awanturuje sie z karuzelka;))) dzisiaj byla nawet fakna i ladnie spala w nocy tak ze jest dla nas swiatelko nadziei ze tak juz zostanie. Donka daj mi namiary na twoj e-mail to Ci wylse Jezyk Niemowlat. Kasiu_j gratulacje -Kuba jest niesamowity! Caluski dla malej Hani, wszystko z pewnoscia sie wyprostuje- trzymam za was kciuki. Do jutra. calusy.
katie
2007-12-23
21:15:59
Email
W zwiazku z nadchodzacymi Swietami zycze wam i waszym bliskim zrowych, pogodnych i przepelnionych radoscia Swiat oraz Szczesliwego Nowego Roku ktory mam nadzieje bedzie nas wszystkie zaskakiwal pozytywnie, wspanialym rozwojem naszych pociech, przespanymi nocami, oraz absolutnym brakiem trosk;))caluje was wszystkie swiatecznie
ciekawa
2007-12-23
21:53:03
Email
hej laski:) Tak sobie czytam... Kasiu_m a dlaczego chcesz przejść na dietę bezglutenową??? nie rozumiem co to ma wspólnego z dzieckiem? Skoro masz jej zagęszczać zupki kasza manną-zawiera gluten-to dlaczego ty masz jeść bez glutenu??? Zresztą gluten w twoich pokarmach dziecku nie szkodzi. kati szkoda ze nie masz dobrego lekarza-to jednak luksus. wiem bo tez w Polsce trafiłam na lekarka ze olewką ale na szczęście już mam inną:) Co do wagi to najlepiej spojrzeć na wykres w centylach. Nasti też już nie jest pulpetem jak wcześniej-teraz ciągle gdzieś biegnie w powietrzu i jest taka wiercipięta ze wszystko spala choć je ładnie. Gdy spojrzałam na plan żywienia niemowląt jaki dostałam w przychodni to sie nieźle przestraszyłam bo ilości tam zapisane są dla mnie abstrakcją-choć nasti potrafi łyknąć słoik zupy. Ale lekarka mnie uspokoiła ze jest wszystko ok i mam sie nie przejmować. pozdraiwam
donka
2007-12-24
12:12:56
Email
KOCHANE MAMUSIE, WASI MEZOWIE I DZIECIACZKI,ZYCZYMY WAM Z MOJA RODZINKA SPOKOJNYCH SWIAT, SPEDZONYCH MILE WSROD NAJBLIZSZYCH, A TAKZE RADOSCI CO NIE MIARA.DO 'POCZYTANKA"PO SWIETACH!!!
jjemiolka
2007-12-24
12:57:08
Email
Wszystkim Maluszkom i ich Rodzicom składamy gorące życzenia zdrowych, radosnych, spokojnych i napiękniejszych pierwszych świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiamy ciepło Juleczka i jej Rodzice. :-)
kasia_m
2007-12-24
13:42:57
Email
wszystkim Wam życzymy zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz bogatego mikołaja Hania i jej rodzice
katarzyna_j
2007-12-24
23:22:33
Email
Puzzle kupiłam na allegro. Podaję link do aukcji, która już się zakończyła. Sprzedawca napisał, że po świętach wystawi kolejne aukcje, teraz nie ma żadnych wystawionych. To najtańsze puzzle na allegro przy takiej powierzchni maty, bo niemal 4 metrów kwadratowych. http://www.allegro.pl/item282305543_282305543.html
atena
2007-12-24
23:25:15
Email
Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,że każdy wszystko usłyszy i sanie w obłokach mknące i śnieżki na dach spadające. A wszędzie to ufne czekanie. Czekajmy dziś cud się stanie. Miłego świętowania!!! Radości z tych pierwszych świąt malutkich naszych dziatek życzą Ania z Amelką i rodzicami:)
katarzyna_j
2007-12-24
23:39:41
Email
Dziękujemy ślicznie za wszystkie życzenia. Także chcielibyśmy życzyć wszystkim forumowiczkom i ich rodzinom, a szczególnie maluchom, dla których to jest pierwsza Gwiazdka, zdrowia, smakołyków na stołach, sanek, bałwana i wspaniałej rodzinnej atmosfery. :) I spełnienia marzeń o rodzeństwie. :)

donka
2007-12-26
13:07:51
Email
oj,julitka wynoszona i wynianczona przez ciocoe i babcie,ze hej!wczoraj bylismy u mojej mamy,dzis jedziemy do tesciow,wiec znow bedzie noszenie.a ja pozniej sama w domu nie dam sobie z nia rady :(. pozdrowionka!
donka
2007-12-26
13:09:26
Email
a jak fajnie wygladalo spotkanie julitki z wiktorkiem,moim polrocznym bratankiem.teraz w koncu oboje cos kojarza,wiec zwrocili na siebie uwage.najpeirw tak patrzyli,patrzyli,potem wyciagali do siebie raczki i "gadali".super to wygladalo!
katarzyna_j
2007-12-26
21:41:25
Email
A Kubutek nic dobrego ze świąt nie miał w zasadzie. Za dużo ludzi, żadnych innych dzieci, które mogłyby wziąć na siebie ciężar uścisków, cały czas noszony przez wszystkich i tak zmęczony, że wczoraj i dzisiaj odpadł już o 20.00. Dla Kuby to dobrze, że święta się już skończyły. Moja jedna babcia ciągle mówi, że mu zimno, i żeby zamknąć okna, założyć mu skarpetki, wciąż wciąga mu bluzeczkę w spodenki. A druga babcia chciała mu kaszy na krowim mleku ugotować albo coś z jajkiem, bo jak stwierdziła, jest za duży, żeby go cyckiem karmić i na pewno głodny na czymś tak mało kalorycznym jak mleko. Mam dość mojej rodziny.
donka
2007-12-26
21:56:07
Email
julitka tez zmeczona tlumem i halasem gosci.jednak ten typ tak ma,ze nie pojdzie wczesniej spac,mimo zmeczenia.kasiu, super babcie!nie ma to jak rady doswiadczonych mam z kilku pokolen wstecz.babcia mojego meza natomiast ciagle mysli ze julitka sie schynela i dlatego marudzi.kaze mi non stop sprwadzac,czy nie jest schynieta!
katarzyna_j
2007-12-27
13:04:11
Email
A co znaczy schynięta? :)
donka
2007-12-27
13:22:17
Email
nie slyszalas o schynieciu dzieci?gdy dziecko jest male i jescze nie trzyma sie dobrze na sztywno to nalezy podtrzymywac glowke,zeby nie poleciala w przod ani tyl.jesli poleci to czesto sie zdarza,ze cos sie tam w kostkach przestawia w okolicy szyi i barku i to jest schyniecie.wtedy dziecko jest marudne,bo je to boli,placzliwe i placze przy przelykaniu,czyli nie moze jesc.nalezy wtedy "zmierzyc"dziecko,czyli sprawdzic nozkami i raczkami,czy cos jest nie tak i jesli tak jest to trzeba tak jakby nastawic te kosci.jesli sie tego nie zrobi,to moze pozostac garb na cale zycie.w zasadzie malo lekarzy w to wierzy.wczesniej to byly na wsiach takie kobiety,ktore umialy "mierzyc"i nastawiac.babcia meza nie umie,ale mnie kaze to robic-hahahaha!
donka
2007-12-27
13:22:51
Email
ja znam taka definicje,moze ktos moze inaczej to wytlumaczyc.
jjemiolka
2007-12-27
14:53:44
Email
czesc dziewczyny! całe szczescie świeta się już skonczyły...Julka zmeczona świętami-hałasem, goścmi..do dzis odsypia zmeczenie swiąteczne.. a o schynięciu też nigdy nie słyszałam.. :-) nie wiedzialam nawet, że jest takie słowo.. hihihi :-) pozdrawiam
gumisie13
2007-12-27
15:47:33
Email
Cześć Dziewczyny, wszystkiego dobrego po świętach :) Nie będę się rozpisywać, bo właśnie karmię Hanię. Chciałam tylko powiedzieć, że Mała dość dobrze zniosła zamieszanie świąteczne, a na dowód zamieszczam zdjęcie z wigilii, na którym zasnęła pośród hałasów na kolanach cioci :)

katarzyna_j
2007-12-27
16:55:03
Email
Nprawdę nigdy nie słyszałam o schynięciu. Moja babcia widziała Kubę jak już nieźle trzymał głowę w pionie i prawie jej nie podtrzymywaliśmy i jak wyciągał szyję i chciał, żeby go w pionie nosić, to mówiła, że "się ciągnie". Mój mąż się z tego śmieje. :)
kasia_m
2007-12-27
20:52:41
Email
witajcie po świetach, u nas minęły spokojnie tylko szkoda że nie mogłam pojeść pierożków z kapusta i grzybami.O schynieciu nie słyszalam ale o mierzeniu(prawa rączka lewa nóżka i odwrotnie) mówiła mi moja babcia, nawet wymierzyła Hanie i jest ok:-)Od trzech dni Haniołek je zupkę z marchewki, nawet smakuje jej bo dzis już zjadła 5 łyżeczek.Jutro dołączę ziemniaka.Nystatyne już odstawiłam, enterol dalej podaję i po konsultacji z pediatrą mam zapisywać wszystko co jem w ciągu dnia i opisywać kupki Hani, może uda się wyjaśnić przyczyne luźnych kupek.Po nystatynie jest o tyle lepiej że nie ma krwi.
zuczekm59
2007-12-27
21:01:20
Email
że tak się wtrące- Donka z tym mierzeniem masz racje, ja tak robiłam Blance jak była jeszcze malutka, mama mnie nauczyła, u nas w rodzinie wszystkie dzieci to przechodziły i nie trzeba nic nastawiać bo jeśli jest coś nie tak to przez to mierzenie (dociąganie)się nastawi.
jjemiolka
2007-12-27
22:39:04
Email
nie mam pojęcia o czym piszecie...jedyne co słyszałam to jak można sprawdzić bioderka-jak sie położy dziecko na brzuszku to trzeba sprawdzić czy fałdki na udach są takie same-nie krzywe (o ile dobrze pamiętam). jak tak to bioderka są ok. :-) teściowa mi to mówiła..
katie
2007-12-28
13:31:59
Email
Czesc dziewczyny, witamy po swietach. ja o schynieciu i mierzeniu tez nie slyszalam;) Jezeli chodzi onasze siwta to mala roznoszona na calego i byla tak zmeczona wszystkim w kolo ze dwa razy budzila sie tylko raz w nocy na karmienie!!! Normalnie budzi sie 3 razy wiec zaczelismy sie cieszyc z danielem a tu niespodzianka w ta noc budzila sie co 2 h;(( ale to pewnie dlatego ze wczoraj zrobilismy 600km z mala w samochodzi i prawie caly czas spala to jejsie w nocy nie chcialo;)) Zobaczymy dzisiaj. Clusy
atena
2007-12-28
22:17:29
Email
Witajcie poświątecznie:) ja również nie słyszałam o schynięciu. Mam dwie córy ale pierwszy raz o tym słyszę. Może to zależy od regionu Polski. U nas święta po chałupkach, jeden dzień u jednych dziadków, drugi u drugich:) Ania zadowolona z nadskakiwania babć i dziadków. Niestety Ania w nocy znów słabiej śpi, dużo je i myślę że na brzuszku jej ciężko i temu też źle śpi. U mnie były prawdziwe święta na dworze, śniegu nasypało i fajnie pomroziło, a jak u was pogoda świąteczna?
atena
2007-12-28
22:18:18
Email
miała być jeszcze zimowa fotka:) pozdrawiam

atena
2007-12-28
22:21:22
Email
i jeszcze moje dziewczynki

katarzyna_j
2007-12-28
23:09:16
Email
U mnie było zimno i nie byliśmy nawet na żadnym spacerze. Takie sobie te święta dla mnie. Brawo dla Hani za rozszerzanie diety. Czekam na przepisy i relacje, bo Kuba jeszcze półtora miesiące będzie tylko na cycku jechał. Mleka mam jakoś za dużo. Aż mu tryska po twarzy pod ciśnieniem. :) Jutro jestem zapisana do dentysty na 10.00, więc będziemy musieli się wcześnie zerwać. Normalnie budzimy się wszyscy około 10.00-11.00. Kuba dużo śpi ostatnio. Może taka pogoda. A przyznam się jeszcze, że w święta jadłam i bigos i pierogi z grzybami i z kapustą. Na razie brak negatywnych objawów. Tylko mandarynek nie ruszam.
katarzyna_j
2007-12-29
16:13:26
Email
Dzisiaj mam stresa, bo Kuba trochę pokasłuje i ma nosek zapchany. W środę szczepienie, więc musi być super zdrowy. Próbowałam użyć wody morskiej o fridy, ale okazało się, że z noska nic nie da się wycisnać. Więc kupiłam syropek, bo może coś zalega w zatokach czy w gardle czy gdzie tam może zalegać. :(
katie
2007-12-29
19:38:21
Email
Nie martw sie kasiu_j. Z pewnoscia syropek pomoze i do srody Kuba bedzie zdrowy jak ryba.U nas sielanka-maz w domu przeja wszystkie obowiazki zwiazane z Juleczka wiec moge sobie odpoczac i sie pouczyc troche. Boze jak mi jest cudnie!!! Zaraz idziemy napic sie lampki wina i zjesc francuskie sery ktore dzisiaj kupilam. Chwilo trwaj!!!!;))) calusy dla wszystkich.
katarzyna_j
2007-12-29
20:07:13
Email
Szczęściara. U mnie mąż w domu i odciążył mnie znacznie, ale oni są jednak jak dzieci. Wszystko podaj, powiedz, poinstruuj. A poza tym ja karmię piersią, więc wyrwać się i tak nigdzie nie mogę. :) Katar się rozwija. Żałuję, że nie mam maści majerankowej.
kasia_m
2007-12-29
21:51:41
Email
dziś i wczoraj Hania jadła juz zupkę z ziemniakiem i marchewką, smakuję jej, narazie podaję butelką potem zacznę łyżeczką.
katarzyna_j
2007-12-30
13:16:24
Email
Ja się zaczynam powoli łamać i nie wiem, czy nie wprowadzić czegoś przed ukończeniem przez Kubusia 6 miesiąca. Ale na razie i tak dupa, bo ma katarek i kaszle. Z cycka cięzko mu się je z zapchanym noskiem. Dzisiaj w nocy w obrotach była frida. Fajne urządzenie, ale Kuba nie lubi, jak się przy nim majstruje. Syrop też cały wypluł. Nie wiem, czy w zaistniałej sytuacji pójdziemy jutro na sylwestra. :(
atena
2007-12-30
16:09:13
Email
Katarzyno, też karmię nadal piersią i jednak wprowadziłam swojej małej inne jedzonko, po troszeczku jedliśmy już jabłuszko, ale potem bolała ją brzuszek za to marchewkę ze słoiczka wcina jak szalona,jemy łyżeczką. Dziś zjadła 3 łyżeczki takie od herbaty (wczoraj dwie) a najlepsze jest to że jak marchewusia się skończyła to był taki żal, że aż płakała łezkami. Dojadła cyca i już było ok. A i wczoraj kupa była 3 razy więc mi to się podoba, bo wiem że nic tam nie zalega. Kasiu_m jak mogę wyrazić swoje zdanie, to ja bym jednak na twoim miejscu spróbowała dawać zupki łyżeczką, bo dziecko szybko może się nauczyć jeść wszystko tylko z butli, a potem będzie trzeba tego oduczać co wcale może nie być takie łatwe. Ja nakładam śliniaka i mam rechot niesamowity bo jak na razie to Ania tak je że aż jej wylatuje. Moja starsza córa jakoś od razu umiała łyżeczką a tu musimy się poduczyć. Aha tak odnośnie katarku Kubusia - Katarzyno spróbuj przy karmieniu wpuścić kropelkę swego mleczka do noska Kuby- on to wykicha i będzie noseczek się oczyszczał (ja wcześniej tylko tak leczyłam katarek). Gdy karmię kieruję strumień mleczka w nosek. Polecam też podawanie witaminki C, to nie zaszkodzi. Życzę zdrówka wszystkim:)
kasia_m
2007-12-30
20:26:03
Email
dziś wyszła mi trochę gęstasza zupka i Hania jadła łyżeczką, ubaw miałam po pachy bo w marchewce było wszystko.Jak na pierwszy raz to Hania poradziła sobie ładnie z łyżeczką.Dzis zjadła już 7 łyżeczek:-)Troche sie martwię bo mąż chory a ja czuję że się tez rozłożę bo boli mnie gardło i zaczyna kręcić w nosie na katar,żeby tylko Hania się nie zaraziła bo 03.01 mamy szczepienie.Najgorsze że na ból gardła TYMSAL nie bardzo pomaga, tabletki do ssania te które mam w domu nie sa przeznaczone dla karmiących.Nie wiem co na katar mogę, jutro chyba wybiorę się do apteki.Jak myslicie czy uderzeniową dawkę wit.C mogę łyknąć?
kasia_m
2007-12-30
20:27:48
Email
Hani zupki smakują bo jak zbliżam łyżeczkę to ładnie otwiera pyszczek, a jak się zagapię i długo nie daję nowej porcji to krzyczy:-)
katarzyna_j
2007-12-30
21:16:24
Email
A sama robisz zupki, czy kupujesz w słoiczkach? Jeżeli sama, to powiedz jak. Ja dzisiaj kupiłam 3 słoiczki - 2 z jabłuszkiem i jeden z marcheweczką. Od 4 miesiąca nie ma dużego wyboru. Może powinnam też zupki jarzynowe kupić. Ale zaczęłam od jabłuszka, bo też słodkie, jak moje mleko. Kuba nie był zachwycony, ale trochę wciągnął. Karmię go taką małą miękką łyżeczką. Połowa znalazła się na śliniaku, a połowa w buzi. Spływało mu po brodzie. Mam nadzieję, że mamy szanse nauczyć się wcinać. Nigdy nie widziałam dziecka w aukcji jak je swoje pierwsze posiłki poza mleczkiem. Na katarek daję witaminę C i syrop, którym Kuba pluje na kaszelek. Chyba muszę strzykawkę kupić i jak kotu mu wstrzykiwać lekarstwa. Fajnie się karmi malucha. Poszedł już spać. Poniżej zamieszczam zdjęcie kichającego Kubusia. Najbrzydsze, jakie ma. :) Boję się, że już po naszym sylwestrze. Mąż coś zaczął chorować, ratuje się fervexem. Mnie wczoraj trochę gardło drapało. Jak wcześniej byłam przeziębiona, to łykałam witaminę C, Rutinoscorbin, nawet Fervex mimo że chyba nie można, a na gardło ssałam te wszystkie magiczne tabletki z cytryną i miodem. Na ulotce napisane, żeby się z lekarzem skonsultować, jak się karmi. Kasiu, ratuj się czymkolwiek. Wapno też polecam.

ciekawa
2007-12-30
21:37:37
Email
hej mamuski:) kasiu_m na przeziębienie możesz spokojnie wszystkie tabletki do ssania i syropki, wit.c tez-info od mojej pediatry-kiedyś tez sie zaziębiłam. Kasiu_i kup sobie pipetkę ja tak daje Nasti wszelkie kropelki, syropki itd-wpuszcza sie do worka policzkowego i dzidzia napewno łyknie. A co do gotowania zupek to polecam marchewkę, ziemniaczka i jabłuszko na początek-sporo słodkiego jabłka i napewno będzie smakowało.Ja nawet dodawałam sok z winogron na osłodzenie i jadła aż sie trzęsły uszy:)teraz to już bardziej smak mięska ja pociąga a dziś nawet jadła pomidorówkę z kluseczkami:) Pozdrawiam i dużo zdrówka na Nowy Rok:)
katarzyna_j
2007-12-31
10:01:09
Email
No właśnie wczoraj z braku pipetki wpuszczaliśmy syropek słomką. :) Dzisiaj Kuba nadal ma lekko zapchany nosek i pokasłuje. W tej sytuacji nie wiem, czy jednak nie zostaniemy w domu zamiast imprezować. Trochę szkoda, ale cóż. Siła wyższa.
kasia_m
2007-12-31
12:25:18
Email
my lekarstwa Hani wpuszczamy strzykawką, zupki sama gotuje, zaczęłam od samej marchewki ugotowanej na wodzie teraz zaczęłam dodawac ziemniaka, jak warzywa są miekkie to miksuję je na papkę, narazie słoiczków nie kupiłam bo Hania dużo nie je a one krótko moga byc otwarte, u nas widziałam jeszcze po 4 m-cu ze szpinakiem.Wczoraj dałam Hani troche posmoktać jabłko-smakowało, musze kupić tarkę do jabłka i zacząć jej podawać.Na przeziębienie wypiłam wapno z wit.C a katar zaczął się na dobre.Kasia fajne zdjęcie Kuby-jak udało Ci się uchwycić?
kasia_m
2007-12-31
12:26:06
Email
a i do zupy dodaję łyżeczkę kleiku ryżowego na 100 ml wody, to ju po zmiksowaniu.
katarzyna_j
2007-12-31
12:31:42
Email
Chwilę wcześniej się uśmiechał, nie miałam zamiaru łapać kichania. :) A do dziecięcej zupki nie wkłada się masełka? Może jeszcze za wcześnie. I słyszałam o żółtku do zupek. Mam właśnie zadzwoniła, że kupiła mi tareczkę. Słoiczki mogą być otwarte 48 godzin w lodówce. Krótko, to fakt. I w przypadku jabłka to drogo wychodzi, bo mały gerber 2,22 w sklepie koło mnie, a jabłek tyle to prawie kilogram kosztuje. Na razie zbieram przepisy i sama będę pichcić, tylko na tym etapie to niewiele można jeszcze. Poza tym nie chcę podawać nic poza owocami i warzywami, bo ma jeszcze moje mleko.
kasia_m
2007-12-31
16:34:23
Email
ja narazie bez masła i żółtka, dzis wielki sukces bo Hania zrobiła wreszcie kupkę zblizoną do ideału
katarzyna_j
2007-12-31
16:47:54
Email
Właśnie znalazłam informację, że żółtko od 7 miesiąca i pół żółtka co drugi dzień. Dzisiaj próbowałam Kubie wcisnąć marchewkę ze słoika, ale wypluwał wszystko. Nie dziwię się, że spróbowałam. Smakuje jakąś mączką i taki ma chemiczny posmak. Gerber jakby co. Nie polecam. Paskudna. Marcheweczka powinna być słodka. Sama zrobię mu niedługo marcheweczkę.
kasia_m
2008-01-01
12:35:36
Email
Hania dzis zjadła 70 ml zupki-to juz pożądny obiadek, teraz jest z tatą na spacerze. nastepna zupa będzie z dodatkiem pietruszki-zobaczymy czy tez bedzie z takim smakiem wcinać.Nocne fajerwerki nie zrobiły na Hani wrażenia, lekko otworzyła jedno oko i zasnęła spowrotem
katarzyna_j
2008-01-01
13:21:47
Email
Wczoraj czytałam, że przyprawy typu pietruszka, koperek dopiero od 10. miesiąca. Chyba, że masz na myśli bulwę pietruszki. Kuba nie chce nic poza cyckiem. Byliśmy jednak na sylwestra u znajomych i Kuba przy fajerwerkach spał pół nocy. Nie budził się nawet na karmienie jak w domu. Chyba go odsprzedam znajomym. :) Temperatury nadal nie ma, katarek trochę przeszedł, a kaszelek jest chyba większy. Ale ciężko stwierdzić, bo czasami pół dnia nie kaszle. Jutro idziemy na szczepienie, ale nie sądzę, żeby lekarz go zaszczepiła. Ale go zbada i może mu przepisze jakieś lepsze leki, niż te, które stosujemy. Syrop podawany między zęby pipetą jest połykany. Dozowany w policzek wypluwany. :)
venuss
2008-01-01
19:25:57
Email
W Nowym Roku niech się spełni to o czym marzycie
a dzieciaczki swe kochajcie mocno ponad życie.
Zdrowia zdrowia zdrowia i miłości życzy cioteczka Venuss z rodzinką:)
katarzyna_j
2008-01-02
16:26:29
Email
Dziękujemy ślicznie za życzenia. :) Co się stało z naszymi piszącymi w nowym roku? Taka tutaj cisza. :) Kuba był u lekarza, ale oczywiście w takim stanie zdrowia nie został zaszczepiony. Dostał jakieś syropki. Zbadała go, powiedziala, że kaszelek na szczęście powierzchowny i na płuca ani na oskrzela się nie rzuciło. Humorek maluchowi dopisuje. Bałam się go tylko w ten mróz nieść do przychodni, ale to na szczęście tylko 400 metrów. Leczymy się i za jakieś 2 tygodnie wracamy na szczepienie.
atena
2008-01-02
17:20:57
Email
Witajcie w Nowym Roku!! Ja Sylwestra spędziłam z mężem i córami:) Amelka czekała do północy a Ania pojadła przed północą i oczka się otworzyły i nawet nie było mowy o zaśnięciu, więc wszyscy wspólnie powitaliśmy Nowy Rok, pooglądaliśmy fajerwerki i było fajnie a Ania zasnęła dopiero o 1.30. Życzymy zdrówka wszystkim dzieciom i ich rodzicom:) Katarzyno mam prośbę, jeśli byś mogła napisać w jaki sposób zmniejszasz zdjęcia przez Adobe Photoshop(mi po zmniejszeniu wychodzą malutkie) będę bardzo wdzięczna:) Mam program którym nie umiem się posługiwać a mąż niestety też we wszystkim nie kumaty. Może taka instrukcja jeszcze komuś się przyda. Z góry dziękuję
donka
2008-01-02
19:45:03
Email
witajcie kobietki i maluszki w nowym roku.oby byl on dla nas conajmniej tak radosny jak poprzedni,a nasze pociechy dawaly duuuzo powodow do radosci.wczoraj dalam sprobowac julitce ziemniaczka z obiadu.troche plula,czyzby nie przypadl jej do gustu/musimy sie wybrac kupic malej jakies kaszki i tez szykowac menu, bo za 9 dni konczy 4m-ce.dziewczyny,a wy solicie te papki?chyba lepiej nie,prawda?dzis jezdzilysmy znow na wymaz oczka,bo ostatni byl wykonany nieprawidlowo,bo zadne bakterie sie nie wychodowaly.dowiedzialam sie,ze to zatkanie kanalika lzowego jest spowodowane wlasnie bakteria.julitka tez ma maly katarek i wczoraj rano odkaszlnela kilka razy,ale teraz juz nie.aplikuje jej nasivin forte do noska, oklepuje plecki i smaruje rano i wieczorem storpki,plecki i piersiatka spirytusem.mam nadzieje,ze to pomoze,bo nie jest stan zaawansowany.nic dziwnego,ze i ja wzielo,bo ja kicham i bylam u mamy a tam tez pol domu zakatarzone.a myslalam,ze uda nam sie dotrwac do wiosny bez przyziebienia.
kasia_m
2008-01-02
20:19:50
Email
Kasiu miałam na mysli korzeń pietruszki, dzis jadła juz z pietruszka i łyżeczką oleju rzepakowego(masła nie może-ma mleko krowie) i smakowało jej tak że nia nadążałam łyżeczki napełniać, jak długo musiała czekać to zaraz był krzyk i zjadła dziś 110 ml, chyba nie zadużo.Dziś mielismy wizytę kontrolną na bioderka i lipa, jedno nie podobało się doktorowi, mam ją kłaść na brzuchu na żabke i nosic tak samo oraz pieluchować i z tym jest problem,bo znów na kręcz powinna leżec jak najwięcej na boku,a jak tu połozyć z tak rozłożonymi nogami na boczku.Jutro szczepienie, ja zakatarzona mąż tez a Hania zdrowiutka i przez ostatnie dwa tyg. przybrała 250 g czyli tyle co wcześniej przez 4 tyg,chyba pomagają zupki.Donka zupek nie sole.
katarzyna_j
2008-01-02
22:12:59
Email
Hej. Gratuluję zdrowia przed szczepieniem w taką pogodę. :) Podobno maluchowi się nie soli i nie cukrzy jedzenia do pierwszego roku życia. Ja ostatnio edukuję się z netu i gazet, zbieram informacje i szykuję menu. :) Na razie zostajemy na samej piersi, bo łyżeczką podajemy różne lekarstwa, więc może się Kubusiowi potem źle kojarzyć. Lekarka też kazała oklepywać plecki, dawać Nasiwin (kupiłamw sprayu i jest super), dawać witaminę C i syrop albo L52. Powiedziała, że daje wybór, czy chcę stosować homeopatię i nie mam nic przeciwko, stąd to L52. Macie jakieś doświadczenia z tego typu lekami?
katarzyna_j
2008-01-02
22:21:30
Email
A teraz instrukcja obsługi Adobe Photohop (przynajmniej 7.0): 1. Otwieram program 2. Przeciągam zdjęcie na okno programu 3. Wchodzę w górnym pasku w Image i klikam, rosuwa się pasek i klikam w Image Size. 4. Klikam i Width robię maksymalnie 500 pikseli (tam można też chyba w cm ustawić, ale ja wolę piksele) 5. Potem klikam w File i wybieram Save For Web. Wtedy zdjęcie otwiera się w nowym oknie i na dole w lewym rogu widać, jaki jest aktualny rozmiar zdjęcia. Na forum potrzeba maksymalnie 35 kb. Jeżeli jest więcej to albo robię Cancel w prawym górnym rogu i znów zmniejszam albo zmniejszam trochę jakość zdjęcia. Po prawej stronie jest Quality, klikam na strzałkę, wysuwa się suwaczek i zmniejszam jakość. Jeżeli zdjęcie jakoś wyraźnie traci na wyglądzie, to sugeruję jednak zmniejszyć format. Ale zazwyczaj te o szerokości 500 pikseli nie są większe niż 35 kb, chyba że bardzo kolorowe. :) Życzę powodzenia. Nie wiem, czy to wyszło w miarę zrozumiale, ale może razem z mężem jakoś rozgryziecie. Jak nie, to czekam na pytania. ;)
katarzyna_j
2008-01-03
12:01:38
Email
Zapomniałam się jeszcze pochwalić aktualnymi gabarytami Kubutka. Mierzy 65,5 cm, a waży 7420. 6 listopada ważył 6260, więc przybrał przez 2 miesiące 1200. Nie wiem, czy to dobrze czy źle. :)
kasia_m
2008-01-03
12:06:33
Email
ja podawałam Hani homeopatyczne (wox pax i traumeel-rozpuszczałam w swoim mleku lub przegotowanej wodzie, oraz do nosa euphorbium)jak miała zaczerwienione gardło i lekko kaszlała, 4 dni i było po chorobie.My leki podajemy strzykawką.Ja tez teraz mam wox pax i euphorbium, drugi dzien stosuje i czuje sie o wiele lepiej.nasz pediatra lubi homeopatię i jak bylismy z Hanią na kontroli wagi to obejrzała tez moje gardło stąd takie leki, ja nie mam nic przeciwko.
kasia_m
2008-01-03
12:08:14
Email
u Was tez tak zimno dzis, u mnie jest minus 6 od północy ale świeci przynajmniej słońce, taką pogodę wolę niż zgniliznę co była wcześniej.
katarzyna_j
2008-01-03
16:28:50
Email
U nas dokładnie tak samo - słońce, ale bardzo zimno. Grzejniki grzeją jak oszalałe, dotknąć ich się nie da, a to znak, że na dworzu zimnica. :(
atena
2008-01-03
19:09:01
Email
Katarzyno dziękuję bardzo za instrukcje, popróbuję i wstawię fotkę (zobaczymy co wyjdzie hehe). U mnie w dzień było -11 stopni. Mrozek się czuje, trzeba przyznać. No cóż, byle do wiosny.....
katie
2008-01-03
19:43:40
Email
Czesc dziewczyny nie odzywalam sie bo Juleczka ma straszny katar i kaszelek. Bylam dzisiaj w 3 aptekach irlandzkich ale tu nie maja nic dla dzieci 3miesiecznych. Prosze o pomoc napiszcie mi co mozna podawac na katar i na kaszel a ja wysle to sms kuzynowi ktory jutro wieczorem leci do irlandii to mi kupi w Polsce tylko nie wiem co. Pisalyscie cos o masci majerankowej i o lekach homeopatycznych (czy one sa na recepte?) i czy witamina c dla maluszkow tez jest na recepte? Prosze was opomoc. A i co jest jeszcze dobre na kaszelek? dzieki
atena
2008-01-03
19:50:49
Email
Katie witaminka C i maść majerankowa jest bez recepty, można też podawać Wapno (mi lekarka poleciła Sanosvit i podawać po 2,5 ml czyli pół łyżeczki). Jeśli malutka ma katar to możesz się zaopatrzyć w kropelki do nosa np. Nasivin dla niemowląt (tylko je można używać przez 5 dni) a potem można pryskać w nosek sprayem do nosa (ja używam Marimer), oczyszcza się nią nosek. Życzę zdrówka:)Pozdrawiam
kasia_m
2008-01-03
20:25:20
Email
ja na katar używam homeopatyczne euphorbium comp.S według mnie super,polecam
kasia_m
2008-01-03
20:28:31
Email
lek ten jest w aerozolu, łatwo zastosować, na kaszel i czerwone gardło miałam wox pax i traumeel, podawałm 2xpo pół tabletki, rozpuszczone w mleju lub przegotowanej wodzie,do nosa bez porady lekarza nie bałabym sie podac resztę natomiast chyba tak
jjemiolka
2008-01-03
23:04:11
Email
czesc dziewczyny!wszystkiego dobrego w Nowym Roku..aby był on jeszcze lepszy niż ten miniony!! dużo zdrówka i radości dla Was i Waszych maluszków... :-) my spędzaliśmy sylweestra w domu. Julka spała a my z męzem oglądalismy filmy-to mój pierwszy taki sylwester od lat...:-) ale było ok. ja w nowy rok wchodzę z różnymi postanowieniami-właśnie jutro zaczynam dietę, bo mam już dosyć patrzenia na wystajacy brzuch...trzymajcie kciuki aby udało mi się schudnąc. :-) w poniedziałek jedziemy do pediatry na szczegółowy przegląd Juleczki, ale głównie z dolegliwościami brzuszkowymi i rączką, którą Juleczka zaczęła dziwnie trzymać..MAm nadzieję, że bedzie ok.KAtie ja nie pomogę w kwestii leków z pl bo nie mam pojęcia, ale dziwię się, że nic tu nie znalazłaś, bo większość leków jest od 3msca życia, (m.in te przeciwgorączkowe i przeciwbólowe). Ja jeszcze nie potrzebowałam i mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej.. Juleczka skończy jutro 4msce i myślę, że za 2 tyg. spróbuję jej rozszerzać dietę. ale tak jak Kasia zbieram dopiero przepisy..Może podzielimy się tym co mamy?a jeszcze pytanko-jak tam spis ludności???:-) pozdrawiam i zyczę zdrówka dla wszystkich
katarzyna_j
2008-01-04
10:41:12
Email
Ja tak jak wspominałam, używałm homeopatycznego L52, witamina C w płynie dla maluchów nazywa się Cebion i można od początku podawać. Obydwa bez recepty. Używam Nasivin do nosa też, ale wcześniej Disne Mar (woda morska, pewnie to samo co Marimer). Wszystko bez recepty. A syropy lekarz poleciła mi Drosetux (homeopatyczny bez recepty) i Phytotux (nie kupowałam, nie wiem jaki, ale na pewno bez recepty). Nasivin trzeba zaznaczyć w aptece, że dla małego dziecka. Zaproponowali mi w kroplach lub sprayu. Spray super się dozuje opornemu maluchowi. Kuba właśnie śpi jak zabity. Wstał o 8.30 i nakarmiony i przebrany bujał się na macie na kolanach dobrą godzinę. Przesunął się o cały metr w tym czasie. :)
katarzyna_j
2008-01-04
10:47:01
Email
Wymiana przepisami dobra rzecz. Ja na razie spisuję z gazetek. Poniżej zamieszczę po jednym w notce. Kto chce, będzie mógł sobie wziąć. A wy wpisujcie znalezione swoje. :) A spis ludności utknął. Jest w sumie 8 dzieciaczków. Kto jeszcze chce podać datę urodzin dzieciaczka? Zobaczymy, kto najstarszy, a kto najmłodszy. :)
katarzyna_j
2008-01-04
10:47:57
Email
Przepis dla mamy karmiącej na początek. Wygląda interesująco. Muszę zrobić. :) Pasztet rybny Składniki: Świeże filety z dorsza (ok. 400 g) Szklanka małych różyczek brokułów 2 marchewki 8 przepiórczych jajek Cebula 2 łyżki oliwy Czerstwa kajzerka 4 łyżki posiekanego koperku Sól, pieprz kajeński i biały, gałka muszkatołowa Olej i bułka tarta do formy Przygotowanie: Umytą rybę osusz i 2-3 razy zmiel. Bułkę namoczoną w wodzie mineralnej, odciśnij, zmiel ją i dodaj do ryb. Posiekaną cebulkę zeszklij na oliwie i dodaj do masy. Wbij jajka i dodaj posiekany koperek. Dokładnie wyrób masę. Brokuły, marchewkę umyj i oczyść. Marchewkę pokrój w słupki, brokuły podziel na malutkie różyczki. Warzywa ugotuj na parze, ale muszą pozostać chrupkie. Formę do pasztetu wysmaruj olejem, posyp bułką tartą i wyłóż do niej masę rybną. Powtykaj w nią różyczki brokułów i słupki marchewki. Piecz około godziny w piekarniku o temperaturze 140-150 stopni. Pasztet znakomicie smakuje i na ciepło, i na zimno.
donka
2008-01-04
10:48:00
Email
jjemiolko,wszystkiego naj dla juleczki! KATIE, ja daje jescze na kaszeleek syrop prawoslazowy(jakikolwiek byle dla takich maluszkow) i smaruje mascia pulmex baby. w zwiazku z rozszerzaniem diety zakupilam juz kleik ryzowy i za kilka dni zrobimy probe.juz se nie moge doczekac jak bede dawalal julitce probowac te inne produkty.tylko pewnie mi sie szybko odechce jak zacznie pluc,albo doatanie wysypki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:48:47
Email
Od 7-8. miesiąca Zupka rybna Składniki: Pół małej marchewki, ziemniak, 2 różyczki brokułów, łyżeczka masła, odrobina bardzo dokładnie posiekanego koperku, 40 g świeżego filetu z ryby (mintaj, dorsz) Przygotowanie: Warzywa umyj i obierz ze skórki. Marchewkę pokrój w talarka, a ziemniaka w drobną kostkę. Marchew zalej szklanką wody i gotuj około 15 minut, a potem dodaj ziemniaki. Gotuj aż warzywa będą miękkie. Brokuły ugotuj na parze i podzielone na małe różyczki dodaj do zupy pod koniec gotowania. Oddzielnie ugotuj rybę (najlepiej na parze), podziel ją na kawałki, wyjmij ości i dodaj do zupy. Zupę zmiksuj lub przetrzyj przez sitko. Dodaj łyżeczkę masła, zagotuj i dopraw potrawę posiekanym drobno koperkiem.
katarzyna_j
2008-01-04
10:49:45
Email
Od 8. miesiąca Kisielek żurawinowy Składniki: 25 dag żurawin, 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 szklanki wody, cukier do smaku Przygotowanie: Żurawiny przebrać, opłukać, wrzucić do garnuszka i zalać szklanką wody. Gotować około 10 minut, aż owoce popękają. Przetrzeć je przez sito, przelać wywarem, a potem przegotowaną gorącą wodą. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić zimną wodą, dodać do wywaru, wymieszać, zagotować. Osłodzić lekko do smaku. Podawać maluszkowi dopiero wtedy, gdy przestygnie.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:06
Email
Od 11-12. miesiąca Rybne kluseczki Składniki: Świeże filety z pstrąga (200 g), 2 kromki bułki paryskiej, małe jajko, mała cebulka, 12 łyżek posiekanego koperku Przygotowanie: Umytą i osuszoną rybę wraz z bułką dokładnie zmiksuj. Dodaj do masy dokładnie posiekaną i sparzoną cebulkę, jajko, posiekany koperek. Wyrabiaj ciasto aż będzie bardzo zwarte. Wilgotnymi dłońmi formuj kluseczki wielkości orzecha laskowego. Wrzucaj je do wrzącej wody. Gotuj aż do momentu, gdy zaczną same wypływać na powierzchnię.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:24
Email
Od 12 miesiąca Błyszczące gwiazdki (ciasteczka) Składniki: 3 szklanki mąki, kostka masła, pół szklanki cukru pudru, jajko, żółtko, 2 łyżki wody, odrobina zeskrobanej lub drobniutko posiekanej wanilii, białko Przygotowanie: Mąkę, cukier, masło, jajka, wanilię włóż do miski i posiekaj nożem, dodaj wody, szybko ugnieć na gładką masę. Zawiń w folię i włóż do lodówki na 2-3 godziny. Rozwałkuj ciasto na cienkie placki. Wykrawaj foremką gwiazdki, ułóż na posmarowanej masłem blaszce. Posmaruj je białkiem, by pięknie się błyszczały. Wstaw do gorącego piekarnika i piecz aż do lekkiego ozłocenia. Jeszcze ciepłe zsuń z blaszki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:40
Email
Od 18. miesiąca Migdałowa radość Składniki: 200 g migdałów, litr mleka, 2 łyżeczki mielonego cynamonu, 2 łyżki cukru, garść rodzynek, szklanka ugotowanego na sypko ryżu Przygotowanie: Migdały zalać wrzątkiem, odstawić na 10 minut i obrać chłodne ze skórki. Zmielić je w młynku. Mleko zagotować, dodać cukier, migdały, cynamon oraz sparzone wcześniej rodzynki. 2-3 minuty podgrzewać danie na małym ogniu. Podawać z ryżem. Przed podaniem można posypać zupkę lekko zrumienionymi na suchej patelni płatkami migdałowymi.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:56
Email
Od 18. miesiąca Ślimaczki z łososiem i brokułami Składniki: 200 g makaronu, 150 g fileta z łososia, szklanka różyczek z brokułów, trójkącik topionego serka, 0,5 szklanki bulionu, 2 łyżki siekanego szczypiorku, sól, pieprz Przygotowanie: Rybę umyć, posolić, upiec w folii aluminiowej, przestudzić i podzielić na kawałki. Brokuły umyć, ugotować. Makaron ugotować, odcedzić. Bulion zagotować, zdjąć z ognia, dodać ser oraz szczypiorek. Mieszać aż ser się rozpuści, całość posolić i popieprzyć. Do garnuszka z sosem włożyć makaron, rybę i brokuły. Podgrzać, mieszając. Przełożyć na talerz.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:16
Email
Od 18. miesiąca Pierniczki całuski Trzeba przygotować je tydzień przed świętami. Zaraz po upieczeniu są twarde i muszą skruszeć. Składniki: 300 g mąki, pół szklanki miodu, jajko, 100 g cukru, łyżka masła, pół łyżeczki sody, łyżeczka przyprawy korzennej, jajko do smarowania Przygotowanie: Zagotuj miód w rondelku. Wlej go do przesianej mąki, w której zrobiłaś dołek, i wymieszaj nożem. Wsyp cukier, przyprawę korzenną, sodę, dodaj łyżkę masła i jajko. Zagniataj ciasto długo i energicznie, żeby pierniczki ładnie wyrosły. Rozwałkuj je, wytnij ciasteczka i układaj na natłuszczonej blasze, posmaruj jajkiem. Powinny się piec około 15-20 minut w niezbyt gorącym piekarniku (urosną trzykrotnie). Upieczone i ostudzone przełóż do słoja lub puszki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:31
Email
Od 18. miesiąca Orzechowe prostokąty Składniki: Szklanka mielonych orzechów, 2 czubate łyżki mąki pszennej zmieszanej z łyżeczką proszku do pieczenia, 5 jajek, 4 płaskie łyżki miodu, ewentualnie polewa czekoladowa zrobiona w domu Przygotowanie: Ubij sztywną pianę z białek. Ciągle ubijając, dodaj cukru. Wszystko delikatnie wymieszaj z żółtkami. Powoli wsyp mielone orzechy i mąkę z proszkiem do pieczenia – zrób to delikatnie łyżką, by ciasto nie opadało. Wlej do prostokątnej, dość dużej blachy. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz aż patyczek wetknięty w ciasto będzie suchy. Po upieczeniu i przestygnięciu wyłóż ciasto na deskę, polej polewą czekoladową albo przełóż morelowym dżemem. Pokrój w niewielkie prostokąty.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:49
Email
Od 2. roku Owocowa zupka Składniki: 30 dag suszonych śliwek, 2 kwaskowate jabłka, 20 dag makaronu (najlepiej typu kokardki), cukier do smaku Przygotowanie: Makaron ugotować we wrzącej, lekko osolonej wodzie, przełożyć na durszlak. Suszone śliwki dokładnie umyć, osuszyć, wrzucić do garnka ze wrzątkiem. Gotować około 10 minut. Jabłka dokładnie umyć, obrać, pokroić na niewielkie kawałki i wrzucić do garnka ze śliwkami. Gotować całość jeszcze około 10 minut. Można lekko osłodzić zupkę, aby była smaczniejsza. To danie podawać maluszkowi z makaronem.
katarzyna_j
2008-01-04
10:52:07
Email
Od 2. roku Łamańce (ciasteczka) Składniki: 2/3 szklanki mąki, 10 dag masła, 2 łyżki cukru pudru, 1 żółtko, łyżka masła do wysmarowania blachy Przygotowanie: Masło posiekaj z mąką, dodaj cukru i żółtko. Starannie zagnieć ciasto i włóż do lodówki. Po 30 minutach rozwałkuj je i włóż do lodówki. Po 30 minutach wyjmij je i cienko rozwałkuj. Wytnij romby i układaj na blasze, dokładnie posmaruj masłem. Piecz przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Ciasteczka są dobre, kiedy mają jasnozłoty kolor.
katarzyna_j
2008-01-04
10:52:21
Email
Od 2. roku Kotleciki z marchewki Składniki: ½ kg marchewki, 10 dag ugotowanego ryżu, 2 łyżki masła, jajko, łyżka natki pietruszki, sól, pieprz, mąka do panierowania, olej do smażenia Przygotowanie: Marchewkę obierz, uduś na maśle i zmiksuj. Wymieszaj z ryżem i posiekaną natką. Dodaj jajko, trochę soli, pieprzu i wymieszaj. Uformuj kotleciki, otocz je w mące i smaż z obu stron na złoty kolor.
katarzyna_j
2008-01-04
10:54:01
Email
Na razie mam tyle, jeszcze mam trochę artykułów w wersji elektronicznej do przejrzenia, bo te przepisy są z gazet papierowych. :) Przeprowadziłam selekcję. To są przepisy proste. Dziewczyny na forach szczególnie chwalą domowej roboty kisielek. Ja ucieszyłam sie z przepisów na ciasteczka, bo może w przyszłym roku już będę z Kubą piec na choinkę. :) Wybiegłam aż do 2. roku, ale od razu zbieram wszystkie ciekawe przepisy. :)
gumisie13
2008-01-04
11:41:59
Email
Cześć Dziewczyny :) Wszystkiego wymarzonego w Nowym Roku :) Tak czytam to forum, ale widzę, że ostatnio dużo z Was rozszerza dietę :) Jeśli chodzi o to, ja jestem jeszcze za murzynami, bo 4 miesiące Hania kończy dopiero 25 stycznia :) Katie, mam wiadomość dla Ciebie. Moja Hania od miesiąca zmaga się z katarem. Fakt, nie ma żadnych innych objawów przeziębienia. Jednak pediatra wysłał nas na konsultację laryngologiczną i okazało się, że krople nasivin mam podawać tylko przed karmieniem, żeby się dobrze oddychało (ale nie przed każdym, tylko wtedy gdy nosek jest niedrożny), a rano i wieczorem po jednej kropelce dicortineff do każdej dziurki od noska, to są takie krople do oczu i uszu, ale przez laryngologów bardzo chętnie stosowane przy katarku u niemowlaczków. Podobno nie ma możliwości, żeby nie przeszło. Do tego sanosvit, 2xpo pół łyżeczki i 2x po 5 kropelek Cebionu. Mam nadzieję, że przejdzie, bo Hania miała mieć szczepienie 19 grudnia, ale ciągle się przeciąga... Pozdrawiam i życzę zdrówka wszystkim malutkim chorym gardełkom i noskom :)
donka
2008-01-04
11:48:04
Email
gumisie,wlasnie wczoraj julitce pediatra tez przepisala dicortineff,tylko ze mezowi w patece dali masc i nie wiem czy moge ja stosowac.mam w domu kropelki,bo kiedys stosowalismy do oczu,ale boje sie tak sama podac,bo nie wiem czy dobre jest ich stezenie, t zn.moc dzialania.ta pediatra jest tylko we czw w przychodni i musze czekac.jak mocne masz te kopelki dla hani?
gumisie13
2008-01-04
13:02:40
Email
Skład tego dicortineffu, który podaję Hani jest następujący: 2,5 mg neomycyny, 0,025 mg gramicydyny, 1,0 mg octanu fludrokortyzonu. Myślę, że to standardowa zawiesina. Widzę, że pomaga. Pozdowionka
donka
2008-01-04
14:51:34
Email
te moje maja taki sam sklad,tylko sa juz przeterminowane-buuuu!!!!!!!a chyba to jest lek tylko na recepte.
katarzyna_j
2008-01-04
15:37:55
Email
Mąż twierdzi, że Kuba ma rozpulchnione dziąsła. Miał ponoć twarde, a zrobiły mu się miękkie. Zęby w drodze. Dzisiaj przeczytałam, że pierwsze zęby wychodzą pod koniec 5 miesiąca. To by się zgadzało. Właśnie chłodzę w lodówce gryzaczka wodnego. Lekarz powiedziała, że ten kaszel i katarek to może być przez ząbkowanie, bo wtedy jest obniżona odporność.
katie
2008-01-04
16:59:04
Email
Dziewczyny dzieki serdeczne za posty o lekach na katarek i kaszel. Wyslalam wlasnie kuzynowi sms-a i juz jutro bede miec;))) zebytak ze wszystkim bylo;) dzieki gumisie za post o tym w jakich ilosciach podawac bo sama nie wiem. Troche sie martwie bo jak Juleczka miala 7 tygodni zaczelo sie od katarku i kaszelku jak teraz a skonczylo na antybiotykach, ale mam nadzieje ze tym razem nie dopuscimy do tego! Kasiu_j dzieki za przepisy.jak tylko cos znajde to zaraz sie z wami podziele. Mysle ze to super pomysl z tym dzieleniem sie przepisami!!! Mam nadzieje ze katarek Kubie i Hani przejdzie szybciutko! A jak Kubie ida zeby to trzymam za was kciuki;)!!! Juleczka nie jest bardzo marudna ale ciagle sie budzi bo ja katar i kaszel meczy- tak mi jej szkoda!!! Jeszcze raz dzieki za pomoc.Nie wiem co bym bez was zrobila. Calujemy was mocno
ismenka22
2008-01-05
10:14:41
Email
Czesc dziewcyzny.Witam po szalenie długiej nieobecnosci.Nie było mnie bo mialam troche kłopotów ze zdrowiem, były nawet podejrzenia ze to ciąża:)Ale by było...:)tak poza tym to wszystko ok,Hubercik rosnie wazy 9200 i wcina wszystko co mu tylko daje:)Zaczynalismy od tartego jabłuszka.W srode skonczył 5 miesiecy,wiec zaczelam mu kupowac kaszki Sinlac i reszte tych sloiczkow od 5 miesiaca.Wczoraj znowu odstawilam na strych caly woreczek z ciuszkami.Kupujemy juz spioszki w rozmiarze 86.Zebow mamy nadal 5 ale zaczynają wychodzic nastepne.Smaruje tym Dentinoxem i jest ok.My tez walczylismy z katarkiem ale tylko jeden dzien.co do spania w nocy to spimy od 21 do 7.30 wiec nie moge narzekac.Teraz Hubercik intensywnie siada:)Pozdrawiamy was serdecznie:)I obiecuje,ze bede czesciej pisac:)
gumisie13
2008-01-05
11:22:23
Email
Katie, Ty po prostu pakuj walizki i wracaj do Polski :) A tak poważnie to patrząc na te strajki lekarzy jestem coraz bardziej przerażona... Mam nadzieję, że to się jakoś unormuje. Hubercik ma dopiero 5 miesięcy i już tyle ząbków?? Hmm... Chłopak na schwał :) Najważniejsze, że gładko to znosi. Tego życzę wszystkim mamusiom, a przede wszystkim Maluszkom :)
Bozena
2008-01-05
12:21:36
Email
hej dziewczyny ale dawno mnie tu niebylo a to dlatego ze siedzimy umojej mamy taki malu urlopik.Rozmawialyscie o dietach wiec kasjanek je juz wszytsko po troszku pije soczki i nawet wcina grysik ma juz ponad 5 miesiecy i dalej sie morduje z zabkowaniem jeszzce dotego ma niewielka plesniawke to dlatego ze wszytsko laduje do buzi,kasjankowi bardzo posmakowaly ziemniaczki taka awanture o nie robi ze szok.Jak zwykle kasjanek ma katarek i troszke chrypke ja juz niewiem co ja zle robie ze kasjanek wiecznie zakatarzony ubieram go cieplo niewychodze z nim jak jest zimno juz naprawde niewiem co ja zle robie:(.Pokazcie jaies zdiecia swoich pociech dawno niewidzialam.Musze sie jeszcze pochwalic kasjanek sam siediz i sam sie podnisi do siadania jestem zniego dumna hihi

katarzyna_j
2008-01-05
13:04:02
Email
To ja też jestem dumna z niego. Siadanie pewnie znacząco ułatwiło mu zabawę. :) Hubercik i Kasjanek to nasze wątkowe chłopaki na schwał. Duże, szybko rosną, rozwijają się błyskawicznie. Bożenko, napisz jeszcze do naszego spisu ludności, którego lipca Kasjanek się urodził.
Bozena
2008-01-05
13:19:27
Email
Kasjanek urodzil sie 28.07.07r wazyl 3500 mial 54 cm dlugosci i bym kochaniutkim slodziutkim malutkim grubaskiem jak teraz pacze na jego zdiecia to asz mi sie chce plakac byl taki malutki bezbronny a teraz duzy i rozgadany hihih
katarzyna_j
2008-01-05
15:05:25
Email
Jakiż grubasek przy takich wymiarach! :) Normalny śliczny chłopczyk. Ja nie wiem, czy tęsknię za poczatkami. Chyba jednak nie.
donka
2008-01-05
17:21:13
Email
dziewczyny,a mozna tez juz podawac soczki z marchewki i jablka wlasnej roboty,tak?czytam poradnik zywieniowy z hippa i tam zalecaja ich soczki,ale ja chce robic sama.julitka ostatnio bardzo pcha wszystko do buzi i sie denerwuje jak nie moze "ugryzc".nawet nauczyla sie chwytac przez to zabawki,bo jak tylko cos sie napatoczy to od razu lapie i do pyszczka.lekarz stweirdzila,ze ma juz delikatnie rozpulchnione dziaselka.jednak gryzaka nie lubi,chyba ja podraznia,bo placze.katarek tez ja budzi w nocy,zazwyczja raz.udroznimy nosek i do rana wystarcza.jak ma szybko minac,jesli zamiast kropelek do nosa mam masc,a syropki musialam odstawic,bo wczoraj bylo za duzo rzadkich kupek,wiec chyba ktorys ja uczulil.dzis podalam 1-szy raz kleik ryzowy.jutro bedziemy kontynuowac.
katie
2008-01-05
18:21:40
Email
Czesc dziewczyny. Chlopcy w rzeczy samej jak deby;)))) I zabkow juz tyle... no..no.. Dzisiaj przylecialy nam lekarstwa i od razu aplikujemy;))) Mam nadzieje ze Juleczka sie jakos pozbiera. Jesli chodzi o katarki to ja juz tez nie wiem co robie zle. Tez cieplo ubieram jak jezt zimno, nie przegrzewamy pokoju itd. a Julka znowu katar i kaszel. Juz sama nie wiem. ale moze przejdzie szybciutko. Jezeli chodzi o powrot do Polski to wracamy na stale w kwietniu...i juz sie nie moge doczekac. Jeszcze raz dzieki za pomoc z tymi lekarstwami... nie ma to jak super forum!!!!!!!! Caluski
katarzyna_j
2008-01-05
19:46:22
Email
Dzisiaj obejrzeliśmy dziąselka Kubusia i okazało się, że na dole widac już wyraźnie zarys dwóch ząbków, bardziej lewego siekacza. Na tej kanwie ja dumna mama kupiłam pierwszą szczoteczkę do zębów od 4 miesiąca. :) Zastanawiam się tylko, co będzie z karmieniem piersią. Trochę mnie maluch w tym tygodniu ugryzł. Czy można założyć, że w czasie ssania nie używa się dziąseł i zębów? Czy mam się zaopatrzyć w nakładki na sutki? Jak myślicie? A z tym rozszerzaniem diety to wy jesteście szybciutkie, będę miała wzór do nauki. Ja na razie nadal się wstrzymuję mając na uwadze to, co czytam w gazetach. Ale słoiczki na pułkach mówią co innego. Dzisiaj przyniosłam do domu nowy deserek - jabłuszko z malinami i winogronami. Na razie nie podaję, bo łyżeczka dla Kuby nadal oznacza lekarstwa. Jeszcze chcę się trochę nacieszyć karmieniem piersią, zanim odstawię definitywnie malucha. Ale widzę, że odstawianie też sporo trwa, jak zaczyna się podawać deserki czy zupki po 2 łyżeczki na początek. :)
kasia_m
2008-01-05
20:36:33
Email
Kasia i Kubuś gratulujemy ząbków,u mojej hani jeszcze nic nie widać.Wczoraj próbowałam podać Hani pieczone jabłko-nie smakowało bo pluła, ale zupki je chętnie, po niedzieli wprowadzam do zupki buraczka.Ja niestety musza uczyć ją jeść cos oprócz mojego mleczka bo 01.04 wracam do pracy-koszmar, muszę zacząć rozgladać się za nianią, chociaz moja babcia (74 lata)mówi że mogłaby się nia zająć jak juz będzie jadła "normalnie".najbardziej mi szkoda że moge nie zobaczyc pierwszego samodzielnego stania, kroku itp
katarzyna_j
2008-01-05
22:13:08
Email
To jeszcze na szczęście 4 miesiące. Ja jeszcze nie wiem co zrobię z Kubutkiem. Żłobek odpada, niania w Warszawie kosztuje tyle, że szkoda kasy. Mam zamiar zdobyć pracę dorywczą i podrzucać babci mojej na krótko Kubę w ciągu dnia albo szwagierce męża. Babcia moja ma 82 lata i jest już niereformowalna. Wiem, że karmiłaby Kubę słodzonymi owocami, słodyczami, krowim mlekiem. I za ciepło by go ubierała. Odpada.
katarzyna_j
2008-01-05
22:23:53
Email
Też pozwolę sobie zamieścić zdjęcie mojego przystojniaka. Dzisiejsze ze szczoteczką. :)

katarzyna_j
2008-01-05
22:24:40
Email
I drugie w podobnej ulubionej ostatnio pozycji Kubutka na kolankach z 3 stycznia.

gumisie13
2008-01-06
12:20:38
Email
Dziewczyny, mam pytanie. Moja Hania jest strasznym zmarzlakiem, a jak wróciliśmy do domu po świętach (prawie dwa tygodnie), to mieszkanie się strasznie wychłodziło (mamy teraz tylko 19 stopni). Nakładam Hani czapeczkę na główkę w nocy. Co Wy na to, jaka temperatura jest u Was w mieszkaniach i jak Wasze dzieci reagują na takie zmiany temperatur, bo jak wyciągnę Hanię spod kołdry to ta ma zaraz zimne rączki i dostaje czkawkę... Może dlatego ten katarek?
donka
2008-01-06
13:55:02
Email
gumisie,to ja cie zaskocze mowiac,ze u nas w domu standadr to temp 18-19st.nie przegrzewamy julitki i jak idziemy w gosci do rodziny do bloku,gdzie jest cieplej,to od razu ma wypieki z goraca.w domu zazwyczaj ma 1-2dlugie rekawki i spodenki i tyle.na dwor wychodzimy w miare mozliwosci codziennie.do tej pory nam sie dzielnie trzymla bezchoroby,ale gdy cala rodzina chora to i ja musialo wziac.
katarzyna_j
2008-01-06
13:55:42
Email
Ja mam około 25 stopni. 19 to trochę za zimno chyba, bo maluch powinien mieć 21 z tego, co podają w książkach i gazetach. Jak ma czkawkę z zimna to nieciekawie. Pewnie właśnie dlatego ciągle się przeziębia. Może kup olejaczek.
donka
2008-01-06
14:01:36
Email
wszystko zalezy do czego sie dziecko od poczatku przyzwyczai.ja nie widze,zeby nasza temp szkodzila julitce.a optymalna temp dla dzieci to podobniez 20-22st.za duzo tez jest niedobrze.
katie
2008-01-06
14:09:26
Email
Ja nawet slyszalam ze jak dziecko ma katar to temp nalezy obnizyc do max.20 stopni. U nas 18-19 w tym momencie. Wieczorem podnosimy do 22 ale po nocy wraca do 18-19. Ubieram ja grubiej jak jest taka temp. Dzisiaj 2x dlugi rekawek i sweterek bo spi w bouncerze wiec nie chce zeby zmazla. Ja mam wiecej problemow z ta niska temp. niz Juleczka bo mnie jest non stop zimno;) Ja jestem z tych dzieci przegrzanych-komfortowo sie czuje w temp 23-24st. ale obnizenie temp pomoglo Juleczce na katar wiec ja sie jakos przemecze. Calusy
katie
2008-01-06
14:11:58
Email
gumisie moze lepiej jest grubiej ubrac Hanie (na cebulke)i utrzymac nizsza temp. czekajac jednoczesnie czy pomoze jej to na katarek. Zycze duzo zdrowka!
katarzyna_j
2008-01-06
21:21:16
Email
Mnie jest chłodno i przy naszych 25 stopniach. :) Ja byłam dziecko ubierane w kubraczki przez babcię i ciągle chore. Więc Kuba chodzi w body i na to jednej bawełnianej bluzeczce. Podobno dzieci od małego dzielą się na te zimno- i ciepłolubne. Ale czkawka jest objawem wychłodzenia u dziecka, więc może akurat nie bardzo odpowiada w tym wypadku temperatura 19 stopni. To mama, która obserwuje dziecko na codzień jest pewnie w stanie stwierdzić taką rzecz najlepiej. :)
atena
2008-01-06
22:04:54
Email
Ja nawet nie wiem ile mamy stopni w domu chyba w końcu kupię termometr wewnętrzny, bo u nas to chyba za gorąco. Ania też prawie ciągle ma katar i tak czytam co piszecie i rozmyślam. my mamy taki katar że w środku coś grucha ale wyciągnąć nic się nie da. A ostatnio lekarz powiedział do koleżanki (która ma dwoje dzieci i ciągle zasmarkanych) żeby zaniechała suszenia ubrań po praniu, bo inaczej paruje czysta woda na kaloryferze a inaczej gdy schnie pranie. To też wypróbuję i zobaczę czy katarek się skończy. Życzę zdrówka.
atena
2008-01-07
09:31:02
Email
Trafiłam na taką stronkę http://www.edziecko.pl/edziecko/0,55140,2083647.html Tu jest 1000 przepisów dla dzieci w różnym wieku. Może ktoś będzie miał ochotę popatrzeć. Pozdrawiam
donka
2008-01-07
09:43:44
Email
powiem wam tak:moja bratowa wiecznie przegrzewlaa dzieci i zapiecuszala, t zn.w domu wiecznie bardzo goraco,nie wietrzyla pomieszczen,jak sie do nich weszlo,to od razu ogarnialo uczucie lepkosci z tego wilgotnego goraca, dzieci nie zaharatowane bo nie wychodzila na dwor, ubrane w domu grubo i tp.ja za wszelka cene chcialam tego uniknac,bo wiem,ze przegrzanie i zapiecuszenie dzieci jest niekorzystne.ja z reszta zbytniego goraca tez nie lubie.julitke ubieram tak jak mnie,bo przeciez caly czas sie rusza.czasem doloze jej 1 dlugi rekawek wiecej.wiem,ze nie jest jej zimno,bo kark ma cieplutki.stopki i dlonie czesto chlodne,ale to odziedziczyla po mnie i nie po tych czesciach ciala sie sprawdza cieplote dziecka.
donka
2008-01-07
09:47:04
Email
kobietki a widzialyscie stronke nasza-klasa.pl?bardzo fajna sprawa.mozna odnalezc znajomych sprzed lat,z ktorymni sie urwal kontakt.polecam.my dzieki tej stronie zorganizowlaismy spotkanie na 10-lecie matury.
donka
2008-01-07
09:48:46
Email
katie,a juleczka nadal tak duzo je,czy troche sie unormowala?kasiu j, kubus jescze ulewa?julitka w swieta sporo ulewala ale od tej pory jakos nie,moze po kleiku bedzie lepeij,bo to gesciejsze.
gumisie13
2008-01-07
10:08:41
Email
Oj dzięki dziewczyny za te wszystkie rady. Jak się ociepliło na zewnątrz to w domu też jest cieplej (tzn. ok 20-21 stopni). Pediatra mi mówił, że absolutnie nie wolno przegrzewać mieszkania jak dziecko ma katar, więc mam nadzieję, że Hani wyjdzie to na dobre. No i oczywiście porządnie przewietrzać i nawilżać. Ale coś mi się wydaje, że Hania jest po prostu takim piecuchem jak ja :) Wszystkim małym noskom życzę zdrówka :)
katarzyna_j
2008-01-07
10:31:44
Email
Kuba ulewa znacznie mniej, czasami mu się tylko zdarza, a nie codziennie i po każdym jedzeniu. Ulewa np. jak zasypia przy piersi i potem budzi się, a pewnie wszystkiego przez sen nie przełknął. Mam nadzieję, że do 6. miesiąca skończy ulewać. Kuba też ma dzisiaj taki katar, że trochę chrupie, ale nie można nic wyciągnąć. Myślę, że tu może pomóc syrop i oklepywanie plecków. Trochę pokasłuje tez. Całą noc i cały wczorajszy dzień było ok, ale rano zaczął kasłać i trzeć sobie nos. Na naszej klasie już się zarejestrowałam. :) A z przepisów z chęcią skorzystam. Mam już całą arterię oczekujących słoiczków. :) Będę robić notatki, które słoiczki wypróbowałam i które absolutnie są paskudne i odpadają. Np. marchewka Gerbera dla mnie paskudna. Kuba też od razu wypluł. Jakaś taką mączna i chemiczna w smaku.
donka
2008-01-07
10:56:41
Email
julitk dzis pokasluje,ale takim odrywajacym sie kaszelkiem.to chyba dobrze.nosek tez niby zapchany,a wyciagnac sie nic nie da.
kasia_m
2008-01-07
12:56:05
Email
ja na naszej klasie tez się już zarejestrowałam, odnowiłam kontakty z koleżankami z podstawówki - fajna sprawa, i na luty szykuje się spotkanie klasowe.Hania też ma katarek,w nosku coś świszczy ale nic nie da się wyciągnąc, ja w domu mam ok 21-22 stopni i Hanię ubieram w body na długi rękaw do tego bawełniany kaftanik lub koszulka.
katie
2008-01-07
15:58:32
Email
czesc dziewczyny, widze ze prawie u wszystkich maluszkow katarek... chyba taka pogoda i juz. Juleczka ma tak jak opisujecie, swiszczy a nic sie wyciagnac nieda. Uzywamy kropelek i syropku na kaszel i juz jest lepiej ale sie troche spanie w nocy rozlegulowalo bo mala budzi zapchany nosek (po nocce pelny nosek i odciaganie idzie super, ale podczas dnia nic) Donka my uzywamy caly czas tego zageszczacza Nutriton i jest rewelacyjny. mala co prawda zjada w dzien od 90do 120ml a w nocy 150ml zageszczonego mleczka. Wczesniej zjadala duzo wiecej wiec sie cieszymy ze sie to uregulowalo. jak tam Kubutek i jego zabki? Mam nadzieje ze Julitka i Hania za nie dlugo beda mogly oddychac swobodnie. Calusy
jjemiolka
2008-01-07
17:49:58
Email
cześć dziewczyny..widzę, że każdego się coś czepia...moja Juleczka zmarzła mi na spacerze w stópki i teraz trochę kaszle i kicha, ale nie cieknie jej z noska. u nas temp. tak pośrednio-jak mieliśmy 18-19st to mała w nocy bardzo marzła w łapki i policzki a teraz jest ok 20-21 to jest ok. w dzień różnie czasem 18,19 a czasem 23.dom szybko się wyziębia..A Jula też chyba ma po mnie marznięcie w stópki.. :-) dziś Jula pobiła rekord w ilosci zjedzonego mleka-180ml ale po 4,5 godziny, w ogóle sama przestawia się na jedzenie co 4,5-5 godzin. TEraz śpi mi już ponad 2 godz. co jest u niej niespotykane od ponad miesiąca, ale najwyraźniej potrzebuje..a, donko-dziękujemy za życzonka z okazji 4 miesięcy :-) ...............na naszej klasie też już jestem zapisana i uważam, że to naprawdę fajny portal...... pozdrowionka dla wszystkich i przede wszystkim duuuzo zdrówka
katarzyna_j
2008-01-07
22:26:06
Email
Ząbki Kubutka chyba idą, bo ślini się straszliwie i pcha wszystko dosłownie, co znajdzie, do buzi. :) Katarek jeszcze i kaszelek lekki jest. Szczepienie chyba odroczy się jednak na przyszły tydzień. Co do temperatury jeszcze, to ja w dzień mam 25 stopni mniej więcej, ale w nocy wyłączamy w sypialni grzejnik i rozszczelniamy okno. Kubę nakrywam szczelnie kołderką i jakoś nie marznie.
katie
2008-01-08
13:14:56
Email
Witam, kasiu trzymamy z juleczka kciuki za zabki kubutka;) Julka zjada kolo 150ml zageszczonego mleka co 3-4h wiec mam nadzieje ze wkrotce bedzie tak jak twoja Juleczka jesc co 4,5 -5h. A jak u was ze spaniem? U nas mala zasypia kolo 22 i budzi sie o 4-4,30 a nastenie kolo 8-9 rano wiec nie jest zle. Czy wasze maluszki przesypiaja noc bez pobudek na jedzonko?
donka
2008-01-08
13:52:11
Email
julitka caly czas je male porcje 90ml,ale jak zaczelam dawac kleik ryzowy,to na dluzej jej wystarcza i w dzien je co 4-5 godz a wnocy budzi sie raz ok 2-3 i potem dopiero rano.nosek tez nam przeszkadza w spaniu i czyscimy w nocy,ale julitka b.tego nie lubi i placze.czyszcze wiec szybciutko tylko jedna dziurke i juak juz lepiej oddycha to idziemy spac dalej.jednask czeem sie wybudzi i idziemy spac dopiero po 1-1.5godz.pediatra przepisala nam czopki viburcol.dzialaja uspoakajaco podcas zabkowania i przeziebien.ja daje je tylko na noc i to nie zawsze.jednak teraz wieczorami mala jest marudna,bo bola ja te zabki i choroba dokucza.teraz kaszle tak niemilo odrywajacym sie kaszlem i jakby maial cale gardlo zapchane ta flegma.probowalm zajrzec do gardelka i nie widzialam zaczerwienienia.jednak nie kasze czesto tylko raz na jakios czas.podaje syropki i zobacze,.moze przejdzie.okazalo sie,ze w oczku julitka ma paciorkowca i leczymy go znow masazami,kropelkami i mascia.okulistka powiedizlaa,ze w tej chorobie potrzeba duzo cierpliwocsi.dzis chodzi u nas ksiadz po koledzie,dla julitki jest to oczywiscie nowosc, jak wszystko na razie-hahaha!
donka
2008-01-08
14:06:15
Email
mam pytanko,czy delikatny sluz w kupce jest niebezpieczny?julitka tak reaguje na jeden syropek najpierw go odstawilam,ale mysle ze moze warto kilka dni sie [przemeczyc z ta kupka i go podawac,zeby kaszelek szybko minal?nie zaszkodzi to niuni?
katarzyna_j
2008-01-08
14:07:24
Email
Kuba nadal śpi jak spał, czyli pobudka na jedzenie co około godzinę - półtorej. Martwię się tym, co będzie, jak zacznę go odstawiac od piersi. Nie będę przecież robić w nocy 10 butelek. :) Dzisiaj próbowałam mu wcisnąć brzoskwinkę Hippa, ale pluł raczej. Nie weszła mu kompletnie. On jednak kocha cycka i koniec. Dzisiaj skończył 21 tydzień, jeszcze ma trochę taryfy ulgowej. :)
donka
2008-01-08
14:07:36
Email
tak w ogole,to w koncu sie ciesze z macierzynstwa!julitka naprawde jest teraz rozkoszna,o wiele grzeczniejsa i slodziutka.warto bylo sie przemeczyc te 3m-ce zeby teraz rozkoszowac sie jej widokiem i kazda chwila z tym malym bobaskiem.!!!!
jjemiolka
2008-01-08
14:07:54
Email
Juleczka śpi od ok 20,21. od karmienia o 21 do 2,3 w nocy a potem karmimy ją nad ranem ok 7ej.odnosnie diety-ja jeszcze nic nie wprowadzałam ale zacznę może za tydz. i chyba od jabłuszka..potem kleik.(na razie skupiam się na mojej diecie hihihi :-) )........kasiu, podałaś mnóstwo przepisów-super,ja ograniczam się na razie do czytania jak gotować pierwsze zupki..ale mam też gazety więc zajrze wkrótce i coś tutaj podrzucę..co do ząbków życzymy mamuśkom i Maluszkom cierpliwości..u nas też pewnie niedługo się zacznie, bo Jula się slini i zaczęła wpychać zabawki do buzi.. a czyszczenie noska-koszmar.moja też tego nie znosi. jak będę w polsce rozejrze sie za czyms innym niż gruszka do tej brudnej roboty ;-) ...............pozdrawiam z wietrznej i mokrej Irlandii.(a jaka pogoda u Was?)
katarzyna_j
2008-01-08
14:09:47
Email
Kuba chyba miewał śluz (piszę chyba, bo nie wiem, czy to na pewno było to) w kupce przez kilka dni i nic mu nie było, nie było żadnych innych objawów.
jjemiolka
2008-01-08
14:13:07
Email
co do macierzyństwa-przeżywam teraz kryzys..Jestem bardzo zmęczona 24 godz.opieką nad małą i coraz częściej mam dosyć wszystkiego (bo przecież zawsze jest "coś")..mąż dużo pracuje, więc prawie cały czas ja się nią zajmuje..ale wspiera mnie w tych chwilach zwątpienia..zmykam, bo mala się obudziła.
donka
2008-01-08
14:20:19
Email
ja tez na 100%nie wiem czy to sluz,ale tak mi sie wydaje.jjemiolko,trzymaj sie dzielnie.ja bardzo nie lubie takich kryzysow,wiec zycze ci wytrwalosci i pogody ducha1to minie i znow bedziesz usmiechnieta!
katie
2008-01-08
16:38:28
Email
jjemiolka a jaka ty masz diete? bo ja chodze na silownie i staram sie mniej jesc ale nadal nie spadlam ani kg. dalej 20kg na plusie. Juz sama nie wiem co robic. mozna sie zalamac... a do tego ciagle mokra aura;( Julcia jest przeziebiona wiec z nia nie wychodze na spacery bo w Cork juz pada poprzecznie;((((((
kasia_m
2008-01-08
19:56:16
Email
moja Hania w nocy budzi się 2-3 razy, ostatnio zasypia juz przed 20 ale za to rano wstaje najpóźniej o 6.30 wstaje.W dzien tez się pozmieniało bo śpi dłużej ale mniej razy.Kasia a Kuba jak budzi się tak często to długo nie śpi, ja na twoim miejscu chyba bym chodziła nieprzytomna.Byłam dziś na spacerku ale pogoda nieprzyjemna i szybko wróciłysmy do domu.Jutro Hania będzie pierwszy raz jadła zupę z buraczkiem zobaczymy czy jej posmakuje.
donka
2008-01-08
20:46:59
Email
ja jakos boje sie zaczynac rozszerzanie diety od jabluszka,bo wydaje mi sie,ze moze najbardziej po nim bolec brzuszek.nie mam kiedy sie wybrac do marketu,zeby kupic jakies kaszki smakowe i nowe mleko dla niuni.juz dawno chcialam dac julitce zupke z marchewki,ale teraz jak ma te syropki,to nie chce kombinowac,bo nie bede wiedziala po czym jaka kupka.za kilka dni juz sprobujemy.na razie kleik ryzowy smakuje i dlugo trzyma.wspolczuje wam desczowej pogody.my dzis bylysmy na spacerku,bo nawet slonko wyszlo i bylo cieplo.nie wiem,czy powinnam,ale mimo katarku chodzimy na dwor.jutro jedziemy na bioderka,az sie boje,czy sie unormowaly.oj,od popoludnia niunia juz sie robi nieznosna,marudzi,poplakuje.pewnie przez te zeby i chorobe na raz.jescze doszlo zakrapianie oczka,eehhh!rano to lezymy z pol godz zanim wszystkie te zabiegi poczynie.nic dziwnego,ze dziecko sie staje marudne,ajk cigfle sie grzebie albo w oczku albo w nosku.czysczebnie noska juz tak zbrzydlo,ze nawet wdzien marudzi,a do tej pory jej nie przeszkadzalo.
donka
2008-01-08
20:49:04
Email
kasiu j,mam pytanko,bo ty jestes z w-wy.czy w poblizu lotniska sa jakies parkingi nie nalezace do portu?maz we czwartek leci najeden dzien do angli i najlepiej jakby pojechal do w-wy samochodem,ale parkowanie na lotnisku nas zrujnuje finansowo,wiec myslimy o czyms w poblizu ale nie za daleko.
katarzyna_j
2008-01-08
22:22:51
Email
Zacznę od pytania o lotnisko. Przyznam, że nigdy nie wybieraliśmy się tam samochodem, ale niech nie rezygnuje z samochodu przez parkowanie. Może zostawić autko z przystanek albo dwa przed lotniskiem, podjechać sobie autobusem. Gdzieś przy jakimś osiedlu zaparkować. Wszędzie pełno stoi samochodów, to nawet nie będzie się w oczy rzucał. Albo na jakiś inny płatny gdziekolwiek w środku miasta i dojechać na lotnisko komunikacją miejską. Wiem, że mało pomocna jestem, ale nigdy nie miałam takiej potrzeby, żeby to sprawdzać. :)
katarzyna_j
2008-01-08
22:30:14
Email
jjemiolka, doskonale rozumiem twój kryzys macierzyński. Na początku myślałam, że tylko ja tak mam. Tv i reklamy lansują kobiety zachwycone swoim maleńkim dzieckiem, rodzina piszczy z zachwytu, ale to my zajmujemy się dziećmi 24 godziny na dobę, jesteśmy na każde ich zawołanie. Teraz moda na domy jedno- dwupokoleniowe. Moja mama miała do pomocy swoją mamę, poszła po macierzyńskim do pracy i nawet nie musiała wstawać w nocy, bo spałam u mojej babci w pokoju, moja siostra też, jak mama wróciła do pracy. Moja teściowa też mieszkała ze swoją mamą i miała zawsze towarzystwo oprócz małego, niemówiącego dziecka. A ja mam Kubę i kota. Kryzys miałam w zeszłym tygodniu. Megadół. W tym jest już ok. Wczorajsze całodzienne zakupy poprawiły mi humor. Kilogramy, które zostały po ciąży, wkurzają. Ale przez te mrozy i przeziębienie Kuby w ogóle nie wychodze z domu, jak mam chudnąć, jak krążę tylko wokół lodówki. Cieszę się, że się nie roztyłam bardziej. Liczę, że na wiosnę i latem zrzucę parę kilo. Co do wstawania Kuby w nocy, dawno już odkryłam, że nawet jak śpi się 12 godzin, ale wstaje ciągle, to sen jest mniej efektywny. Kuba potem odsypia w dzień zaległości, a ja w tym czasie siedzę w necie, jem, gotuję, piorę, prasuję, czytam. Musze mieć chwile dla siebie, więc nie kłade się razem z nim. Są lepsze i gorsze dni. Czasami jestem total niewyspana, a czasami jest w miarę ok. Dzisiaj byliśmy we trójkę na półtoragodzinnym spacerze. Błoto na chodnikach, wilgotno w powietrzu, ale chociaż mrozu nie ma. Myślę, że Kubie dużo dał spacerek. Ledwo się w gondoli już Kubuś mieści, a zupełnie nie zabiera się do siadania, żeby ją na spacerówkę wymienić. :)
gumisie13
2008-01-08
22:31:14
Email
Och... Co za przygnębienie na forum... Dzieciaczki chore, mamy się martwią o sylwetkę, pogoda do bani... :) Ja też jestem trochę rozregulowana, bo Hania zaczęła mnie budzić dwa razy w nocy na karmienie. Chyba już jest potrzebuje więcej pokarmu, a ja ciągle jej nic innego nie daję tylko swojego cyca... Chwila moment i będziemy też rozszerzać dietkę :) A tak poza tym wszystkim życzę uśmiechu, jak najmniej dołów, a jak najwięcej pozytywnego myślenia :) Mamy prześliczne, zdrowe dzieciaczki (bo przeziębienia czy lekkiego kręczu nie zaliczam do poważnych chorób) i cieszmy się z tego, bo wiele osób na tym świecie nam zazdrości, wierzcie mi... 3majcie się :)
jjemiolka
2008-01-08
22:32:18
Email
donka, dzięki za słowa otuchy-bardzo nie lubię takich dni, ale czasem te uczucia są ode mnie silniejsze..wspólczuję Wam-biedna Julitka męczy się pewnie z tym wszystkim-i oczko i katarek..i ząbki..cierliwości życzę.katie, ja mam 10kg na plusie!! i w końcu się biorę za siebie, bo nie moge patrzeć na ten wystający brzuch i nie mam zamiaru zmieniać całej garderoby...znalazłam dietę której podstawę stanowi zupa prezydencka-gotowana na kapuscie. Po 3dniach schudłam 2kg, teraz waga się zatrzymała bo oszukiwałam krakersami(ta dieta wyklucza chleb). generalnie pierwsze 2 dni były ciężkie bo mogłam jeść tylko zupę i owoce, a potem zupę i warzywa...Pierwszego dnia zupa mi smakowała, drugiego jak miałam jeść robiło mi sie niedobrze, ale pewnie dlatego, że zjadłam jej bardzo duzo. A teraz to ledwie wcisnę parę łyżeczek-jeśli jesteś zainteresowana podesle Ci linka http://www.nadzieja.pl/lekarz/nowe/dieta_odchudzajaca.html (a i moja rada, jak możesz zmiel sobie zawartość zupy-na mnie płaty kapusty i kawałki cebuli działają wymiotnie).. postanowiłam jednak zacząć ćwiczyć-tutaj link do cwiczeń brzuszka http://www.stylistka.pl/zdrowie/fitness-i-forma/zegnaj-brzuszku................PRZEPRASZAM MAMUŚKI ZA ZASMIECANIE WĄTKU O MALUSZKACH! :-)
gumisie13
2008-01-08
22:37:43
Email
Jeśli chodzi o spacerki podczas katarku to są bardzo wskazane. No, chyba, że jest duży mróz albo wieje wiatr. Kasiu_j, Kubuś jest jeszcze malutki i nawet nie jest wskazane, żeby siadał. Ten etap powinien się zacząć ok 5-6 miesiąca. Ja natomiast się martwię, że Hania najchętniej ciągle by siadała. Chyba przez rehabilitację na kręcz stała się taka silna. Jak tylko chwyci czyjeś palce od razu próbuje siadać! Boję się o ten jej maleńki kręgosłup... Jeszcze zatęskni za leżeniem :)
jjemiolka
2008-01-08
22:46:14
Email
kasiu, ja nawet nie mam kota... ;-) ale napisałaś o wszystkim. My też jesteśmy tutaj sami z mężem,na własne życzenie co prawda; i czasem naprawdę jest ciężko.nikt nam nie pomagal do tej pory. wkrótce będziemy mieli chwilę wytchnienia (mam taka nadzieję), bo jadę do polski, więc wszyscy wezmą Julkę w obroty.. :-) no niestety masz też rację z tym spaniem, choćby 12 godzin ale z przerwami-i tak do kitu. Ja mam problemy z zasypianiem i często jak Jula kręci się w nocy( spi z nami w sypialni) lub budzi się, ja się budzę z nia i nie mogę zasnąć szybko.. stąd to przewlekłe zmęcznie...i też jak ona się kladzie nie idę z nia spać, bo potrzebuję czasu dla siebie-net, dom, relaks,mąż,czasem jakiś sexik :-) i błędne koło...właśnie rozważamy z mężem przeniesienie Julki do innego, jej pokoiku. trochę mi dziwnie, jak pomyślę, że nie będzie jej z nami w sypialni, gdzie zawsze jest "pod ręką"i można sprawdzić, czy wszystko ok, ale może będziemy się lepiej wywypiali-wszyscy troje........ odnośnie wózka, my zmieniliśmy tydz. temu na spacerówkę, bo mała się już się nie mieściła w gondolce,a spacerówka ma pozycję półleżącą. i jest ok.
atena
2008-01-09
10:28:59
Email
Mamusie zobaczycie będzie dobrze!!!! A te chwile załamania to są normalne, raczej dziwne by było żeby takich chwil nie było! I wierzcie mi zdarzają się przy pierwszym ale i przy kolejnym dziecku też. Moja starsza córa bardzo mało spała i w dzień i w nocy miała drzemki a dodatkowo okropne kolki:( alergia i wogóle - a teraz już duża, fajna z niej dziewczynka. Zanim się obejrzałam wyrosła:) A teraz Ania też się budzi często, w dzeiń mało śpi a w nocy budzi się raz co dwie godziny innym razem śpi nawet 4. Nawet po najbardziej męczącej nocy jak rano się obudzi i uśmiechnie to ja wymiękam:) Życzę radości z każdej chwili spędzonej z maleństwem, bo te maleństwa szybko rosną albo te chwile się kończą, bo np do pracy trzeba wracać:(:( a ja na koniec stycznia już wracam:(
atena
2008-01-09
10:32:55
Email
Aha byłyśmy wczoraj na szczepieniu. Zatkany nosek mamy dalej ale osłuchowo jest wszystko ok to i zaszczepili. Ania waży 7430g i 62 cm. Bardzo chce siedzieć i czasem jak już ją się posadzi to siedzi bez oparcia nawet minutę lub więcej jak uda się jej utrzymać
donka
2008-01-09
12:18:52
Email
ooo,ania jest super sztywna jak juz sam posiediz!julitk sie rwie oczywiscie i siedzi ale przy oparciu o plecy nasze lub podtrzymywana.tez sie martwie,ze maly lobuz zniszczy sobie tym kregos;lupik,ale nie ma da sie inaczej,bo jak ja chce mocniej oprzec o mnie albo polozyc to sie wkurza i ciagnie do siadania.kasiu j,dzieki.jednak pojedzie maz samochopdem i jakos sie dostanie do celu,tylko najgorsze jest to,ze musi byc na lotnisku ok4rano.dziewczyny,ja tez mam troche wystajacy brzuszeki okragle bioderka,ale cwiczenia odpadaja,bo kregoslup nie wytrzymuje,a na diete nie mam silnej woli.czekam na wiosen i lato.wtedy samositnie sie troche chudnie,a w dodatku julitka bedzie bardziej ruchliwa,wiec pilnujac jej bede sie wiecej ruszala.
katarzyna_j
2008-01-09
12:19:52
Email
Atena, gratuluję dużej dziewuszki. O 10 g cięższa od Kubusia. :) Masz rację, że jeszcze będziemy tęsknić i docenimy to, co mamy teraz i będzie nam brakowało czasu dla dzieci, ale też znasz te doły, jak się siedzi samemu w domu z dzieckiem i ciągle słyszy jak koleżanki latają po świecie i robią karierę. :) A ja tymczasem w kinie od pół roku nie byłam nawet, a do fryzjera się wymykam, na kosmetyczkę nie mam czasu i pół garderoby nie chce nam mnie wejść. :) Wiem, że wiele kobiet nam zazdrości, że mamy dzieci i tego, że mamy zdrowe dzieci. W najbliższym otoczeniu mam dwie koleżanki, które się starają, ale nie mogą zajść, jedna już poroniła raz. Wiem, że to nie jest na szczęście stan permanentny. W lato wsadzę Kubę w spacerówkę i będziemy trochę więcej mieli z życia. Chcę zrobić w końcu prawko, żeby się móc z nim po mieście łatwiej poruszać, bo z wózkiem w komunikacji miejskiej średnio sobie wyobrażam. Chcę też znaleźć pracę dotywczą, bo kasa by się przydała, a i nie mogę teraz do jego póścia do przedszkola w domu siedzieć, bo oszaleję. :) Dzisiaj odwiedza mnie teściowa.
donka
2008-01-09
12:20:26
Email
no,my w gondoli tyez dlugo juz nie pojezdzimy.co prawda duza jej czesc zajmuje czapka i akptur od kombinezoniku i nogi maja malo miejsca.ja mam w spacerowce pozycje lezaca,wiec tak bede wozila julitke.niestey ta regulacja oparcia jest troche kijowa,bo z lezacej zmienia sie na prawie siedziaca,a to za wczesnie dla malej.
donka
2008-01-09
12:21:40
Email
kobietki,glowy do gory i usmiechyna na twarze,bo dzis sloneczko piekne swieci(przynajmniej w polsce).ja nawet mam jescse duzo energii i sily,mimo tych dolegliowsci julitki,ktore zbiegly sie wczasie.oby jak najdluzej!pa1
katarzyna_j
2008-01-09
13:51:31
Email
My z Kubutkiem zafundowaliśmy sobie ponadgodzinny spacerek. Jestem cała zgrzana, bo pchanie wózka, a jeszcze zrobiłam zakupy i wsadziłam na dół do torby, w sumie ponad 20 kilo, nawet koła mało dają przy takim ciężarze, szczególnie jak co 5 metrów krawężnik. :) Gondola też nam się kończy przez to głównie, że to zima i własnie te śpiwory, czapka, kaptur. A spacerówka jest u moejj babci, więc nawet nie wiem jak się rozkłada. Może w ten weekend sprawdzę, bo muszę kolejne torbiszcze ciuszków odstawić do babci na strych i zamienić moją małą wanienkę, z której Kuba już wyrósł na większą, która jest u babci. :) Taka jestem interesowna. :) A do fotelika Kuba się dla odmiany na szerokość w kurtce ledwo mieści. A przecież w tym wypadku jeszcze długo nie wymienimy na następny, bo przecież do następnego to już siedzieć porządnie musi umieć.
katie
2008-01-09
18:35:22
Email
Ja najpierw odnosnie macierzynstwa. Musze sie tu zdgodzic z Donka ze dopiero teraz zaczynam w pelni czerpac z niego radosc. Jak dotad to chyba najbardziej narzekalam na forum ale odkad Julcia stala sie bardziej komunikatywna i caly czas gaworzy i sie usmiecha a w dodatku ladnie spi to juz nie mam sie do czego przyczepic i zaczyna mi sie podobac;))) Jednoczesnie chcialabym wiecej sie uczyc ale doktorat nie jest wazniejszy od dziecka... jnajwyzej bede go robic rok dluzej i tyle. Kasia_j ma racje ze w TV propaguje sie wizerunek mlodej mamy ktora ma super zrobione wlosy, twarz jak po kosmetyczce, super figure, a dom jest zadbany i czysciutki, a dziecko szczesliwe nigdy nie placzaace, rodzina piszczaca z zachwytu... ta ... rzeczywistosc jest zupel nie odmienna. jak masz male dziecko to przynajmniej na poczatku dom nie jest posprzatany, fryzury nie masz zrobionej , kilka (jak jastes szczsciara) a jak nie to kilkanascie lub kilkadziesiat kg nadwagi, podkrazone ze zmeczenia oczy i daleko ci do telewizyjnaj sielanki. Ja myslalam ze jestem super fatalna mama ktora poprostu nie daje sobie z tym wszystkim rade i ze wszystkie inne mamy sa jak z tv. Juz dawno sobie odpuscilam. Mimo tego ze jestem chwilowo strasznie zadowolona to jeszcze tydzien temu czulam sie jak Jjemiolka tak ze dokladnie cie rozumiem. A najgorsze jestto ze my tez z mezem jestesmy tu sami i nie ma sie nawet do kogo za bardzo odezwac. Jjemiolka trzymaj sie mocno i glowa do gory. Za chwile bedziesz wszystko widziec w bardziej rozowych barwach.
katie
2008-01-09
18:41:46
Email
Atena ta twoja corcia to juz super sztywna jest. Juleczce daleko do tego ale dzielnie cwiczymy codziennie. W gondoli tez juz sie nie miescimy, choc Juleczka ma tylko 60,5 cm i wazy 6,2kg( moze ta nasze gondola jakas taka krotka;) ale sama juz nie wiem bo jej nakupowalam spioszkow 3-6 miesiecy a mala ma ja juz za male wiec musze kupic 6-9m (w irlandii maja tylko takie -nie maja wg. wzrostu;0)a mala jeszcze nie ma 4miesiecy!!! ile mierza waze dzieci? i pewnie ciekawa zaraz mnie zgani ze nie powinnam porownywac juz sie tlumacze: tak tylko z ciekawosci i orientacyjnie pytam;)
katie
2008-01-09
18:44:31
Email
jjemiolka ta dieta to super daje rezultaty jak ty spadlas 2kg po 3 dniach. dzieki za link na pewno wyprobuje;))) Zycze wytrwalosci!!! Calusy i jeszcze raz dzieki. p.s. pezepraszam za zasmiecanie watkuo dzieciaczkach ale jestem strasznie zdeterminowana aby znowu normalnie wygladac;)
katie
2008-01-09
18:47:11
Email
Dziewczyny mi sie teraz przypomnialo ze zapomnialam was zapytac czy ktoras z was leciala juZ z malenstwem samolotem i czy slyszalyscie moze o jakis metodach na to zeby te malenkie uszka nie bolaly przy ladowaniu czy startowaniu? My lecimy do Polski za 2 tygodnie ale sie martwie ze mala bedzie plakac podczas lotu.
jjemiolka
2008-01-09
19:38:00
Email
cześć dziewczyny. dziękuję za każde słowa pocieszenia i zrozumienia.muszę przyznać, że humor mi się poprawia... :-) może związane jest to z większą ilością kalorii jakie spożywam od wczoraj? :-P poza tym u nas dzisiaj do 15tej było piekne słonko, teraz oczywiście pada w poprzek...:-/ ale byliśmy dziś na ponadgodzinnym, rodzinnym spacerku! :-) odnośnie wielkości dzieciaczków-moja ma ok63cm i ok 6,5 kg(max) i wchodzi w ciuszki 3-6.niedawno odłożyłam te za małe..:-) a katie-nie przejmuj się wcale komentarzami na temat porównywania dzieci-każda z nas na pewno tak robi!to normalne. odnośnie latania koleżanka mi mówiła, że daje się dziecku smoczek, pierś lub butelkę-generalnie chodzi o to aby coś ssało..też lecę do pl za4 tyg. i trochę sie martwie.a odnośnie diety napiszę ci potem, bo teraz musze zając się Juleczką-wlasnie wstała. pozdrawiam papa.
jjemiolka
2008-01-09
19:40:30
Email
dzis kupiłam Juleczce pierwszy soczek-taki po 4tym miesiącu no i oczywiście jej smakował :-))
donka
2008-01-09
20:23:02
Email
kobietki,u nas bioderka ok.uuufff-martwilam sie,ze bedzie cos nie tak.marudzenie wieczorem standardowo,ojje niech te zeby juz wyjda!co do prawa jazdy,to jest to super ulatiwenie,ja dzieki temu jestem caly czas mobilna i zlalatwiam sprawy z julitka sama bez meza.jednak ma to i zle strony:02.01.2008 zlapalam mandat za predkosc,super zaczelam rok,no nie?
katie
2008-01-09
21:24:52
Email
Donka strasznie sie cieszymy ze z bioderkami wszystko o.k. Jjemiolka dzieki za rady o lataniu. Twoja Julcia to tez duza panna;))) calusy dla wszystkich mam i dzieciaczkow
katarzyna_j
2008-01-09
22:01:41
Email
Super, że z bioderkami w porządku. Co do prawka to właśnie mówia w tv, że w Warszawie czeka się 2,5 miesiąca na egzamin praktyczny. :) Dziewuszki widzę trochę drobniejsze od Kubusia. Kubuś 65,5 cm długości i 7420 wagi. Nosi 3-6, ale też ma kilka 6-9 dobrych, a nawet 6-12 miesięcy. Ta rozmiarówka to w każdej firmie inna, a i wewnątrz firmy zdarza się różna.
atena
2008-01-09
22:29:33
Email
Katarzyno moja Ania cięższa od Kubusia o 10g ale my mamy już skończone 5 i pół miesiąca, więc szybciutko nas przegonicie:) Ania ma wagę zbliżoną do Amelki gdy ta była w tym samym wieku. Pewnie z zębami będzie tak samo czyli jeszcze miesiąc gryzienia wszystkiego:) Fakt że Ania jest bardzo sztywna, za dużo nie chce jej sadzać ale ona sama nawet w leżaczku usiądzie. Fajnie bo już rączki wyciąga gdy chce ją wziąć na ręce i od niedawna zaczęła się śmiać w głos:) Życzę spokojnego lotu mamusiom i dzieciaczkom (ja nie leciałam nigdy i chyba bym sie bała)
atena
2008-01-09
22:32:39
Email
Dziewczyny tak mnie natchnęło że może by tak stworzyć nowy wątek o potrawach ale dzieciaczków, wtedy wszystko by było pod ręką i nie trzeba by było przerzucać tego wszystkiego co tu piszemy.może jeszcze inne mamy by się dołączyły? oczywiście to tylko propozycja. Co Wy na to?
katarzyna_j
2008-01-09
22:41:27
Email
Propozycja bardzo dobra, jeżeli inne mamy nas nie zakrzyczą, że to już tyle razy było na forum. Ale spróbować zawsze można. Ja jestem za. :) Poniżej zamieszczam wątkowe dzieciaczki. Mam nadzieję, że się nigdzie nie pomyliłam. Jeżeli tak, proszę dawać znać, to się poprawi. To nie ja takie kiczowate zrobiłam, tylko mój mąż, ale ja mu za plecami stałam i sterowałam projektem. :) Zapiszcie sobie wykaz dzieciaczków na dyskach i będziecie wiedziały, jak się mają waga, wzrost i umiejętności do wieku. :)
katarzyna_j
2008-01-09
22:51:31
Email
nasze maluszki

donka
2008-01-10
10:01:48
Email
dzieki kasiu za spis maluszkow.co do latania,to wiem ze monia-ireland z watku majowki-czerwcowki leciala niedawno z synkiem,tylko on jest troche starszy ale mozecie ja spytac.my dzis idziemy znow do lekarza bo katarek i kaszelek bez zmian a boje sie zeby na oskrzela nie poszlo.
donka
2008-01-10
10:04:24
Email
znalazlqam juz watek o przepisach dla dzieci,wqiec aby nie mnozyc kolejnych,kontynuujmy ten,co? http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=702&str_nr=1
katarzyna_j
2008-01-10
11:25:21
Email
Ja już tam mocno naśmieciłam. :) Mam zapalenie ucha po wczorajszym spacerze bez czapki. :( A Kuba dzisiaj rzucał się w nocy, potem wstał bladym świtem i nie chciał zasnąć. Odkrywał się i teraz kicha. Nie wiem, czy można to zrzucić na karb ząbkowania, czy jakiś inny kaprys.
gumisie13
2008-01-10
13:26:03
Email
Katarzyno_j! Spis Maluszków wygląda rewelacyjnie :))) Jeśli chodzi o latanie to moi znajomi lecieli na początku grudnia z dzieckiem, które miało niespełna 1,5 miesiąca!!! Byłam zaszokowana, ale dolecieli, Mały Oskar zniósł to dobrze, więc chyba nie ma się co obawiać :)))
donka
2008-01-10
17:46:35
Email
u nas przeziebienie nie poszlo dalej.nadal tylko kataerek i kaszel.mam jaks robiona miksture na ten kaszelek.troche julitka jest juz zmeczona ta choroba i ma wstret do czyszczenie noska.
katie
2008-01-10
18:40:54
Email
Kasiu_j spis maluszkow wyglada super! dzieki dziewczyny za rady odnosnie latania. Troche sie tego boje ale zobaczymy. Julcia juz bedzie miec 4 miesiace. U nas nadla katarek ale juz mniejszy, podobnie jak kaszelek. A i po raz pierwszy Julcia nie obudzila sie w nocy na jedzenie;))) Spala od 22.00 do 6.15. Super!!! Pewnie to tylko jednorazowy wybryk ale tego typu wybryki bardzo mnie ciesza;))) Duzo zdrowka dla kubusia i Julitki calusy
katarzyna_j
2008-01-10
21:33:01
Email
A dziękujemy ślicznie. Mam nadzieję, że do wtorku już całkiem się wykurujemy i uda się zaszczepić malucha. :) Kuba za to śpi coraz gorzej. Budzi się co godzinę, wczorajszej i przedwczorajszej nocy obudził się około 4.00 i gadał, zamiast znów zasnąć. Dzisiaj w nocy rzucał się tak, że nie było mowy o spaniu, więc musiałam go wziąć do siebie i dopiero zasnął. Rano obudził się o 7.00 i już nie chciał spać, gadał. Jakoś usnął przy cycku i dopiero po 9.00 wstał. Albo ząbkowanie, albo za dużo emocji w ciągu dnia. Nie marudzi w zasadzie, więc nie stosuję żadnych specyfików przeciwbólowych dla ząbkujących maluchów. Ale pcha wszystko do ust i wydala całe potoki śliny. Je bluzeczkę, kocyk, łapki, wszystkie zabawki. Zębów na razie nie widać. Chyba że też emocje. Zauważyłam, że Kuba zaczał zauważać ludzi. Jak patrzymy przez okno, to wodzi wzrokiem za ludźmi i samochodami. Robi się bardziej kumaty. :)
gumisie13
2008-01-10
22:02:35
Email
Katie! Gratulacje! Bez pobudki na karmienie? To rzeczywiście sukces :) Moja Hanka chyba się nie najada moim pokarmem, bo budzi się 2 razy w nocy... Wcześniej pisałam, że jedna pobudka w nocy to standard odkąd skończyła 1 miesiąc, ale widzę, że się jej odmieniło... Mam pytanie dotyczące wprowadzania mleka modyfikowanego... Hania w ogóle nie chce go pić! Krzyczy i się domaga mleka z piersi... Zaczynam się denerwować, na początku marca wracam do pracy, a tu mi takie rzeczy wyprawia moja córcia... Napiszcie proszę jak sobie z tym radziłyście (jeśli oczywiście u Was też były takie problemy).
katarzyna_j
2008-01-10
22:06:44
Email
No właśnie zadałam pytanie o odstawianie od piersi w wątku kaprysna "Karmienie piersia-przechodzenie na stale pokarmy". Zobaczymy, co napiszą doświadczone mamusie. :)
katarzyna_j
2008-01-10
22:15:47
Email
Maluch mi się obudził właśnie na pierwsze karmienie od położenia od 20.00. Nakarmiłam i jestem, a on dalej śpi, tym razem z kotem, bo ten do niego dołączył. :) Przypomniała mi się taka rada, że wprowadzając mleko modyfikowane na początku miesza się je z własnym odciągniętym. Stopniowo zwiększa się porcję mleka modyfikowanego zaczynając od mieszanki pół na pół. Jak pomyślę... Odciąganie zupełnie mi nie idzie. :)
donka
2008-01-11
10:32:41
Email
wlasnie tez slyszlalam o mieszaniu mleka swojego z modyfikowanym.moze to poskutkuje.no a mnie sie zycie troche przewrocilo do gory nogami!najprawdopodobniej jedziemy wszyscy do angli na 2m-ce!maz wczoraj byl na rozmowie o prace.dostal ja.polega ona na tym,ze przez 7m-ce bedzie pracowal w polsce,a reszte w nagli.teraz mamjechac na szkolenie,a ze z jesykiem nie za bardzo,to my mamy mu towarzyszyc.ciesze sie,bo chcialam zeby dostal te prace i dobrze ze mozemy byc z nim.jednak jak my sie zabierzemy!przeciez z julitka to trzeba pol domu wziac!nasze kombi i przyczepka to malo!katie,ty wspominalas ze jechaliscie dlugo samochodem z juleczka.jak czesto robiliscie postoje.chodzi mi o kregoslup julitki,zeby nie byla za dlugo w foteliku bez przerwy.
katarzyna_j
2008-01-11
11:54:44
Email
No to gratulacje dla męża!! Ale mam nadzieję, że w rozjazdach o nas nie zapomnisz. :) Ja mam powiększone węzły chłonne z jednej strony żuchwy. Jestem spuchnięta, skóra jest ciepła i boli mnie przy jedzeniu. Dzisiaj już się nie dopcham do lekarza, ale jutro moja przychodnia ma dyżur dla ofiar losu. :) Tylko przeczytałam, że taki stan moga spowodować bakterie. Boję się, że to się leczy antybiotykami i nie będę mogła karmić. :(
zagatka
2008-01-11
13:21:52
Email
czesc dziewczyny ! co do latania nie macie powodow do obaw! my wlasnie wrocilismy z polski w momencie wylotu alan mial zaledwie 2 msc i 2 dni i zniosl podroz bardzo spokojnie owszem przy starcie dalam mu butle a przy ladowaniu nie mialam sie jak dostac do bagazu i nie dostal nic troszke pomarudzil ale...ogolnie ok!!! :) jedyne co mnie zaskoczylo to przewijaki w toalecie...skonczylo sie ze przebieralam go na kolanie :P na dodatek przewijak znajduje sie w toalecie na koncu samolotu i trzeba przeparadowac z dzieckiem na rekach cala jego dlugosc bo zazwyczaj matki z dziecmi sadzaja na pierwszych siedzeniach....

zagatka
2008-01-11
13:40:53
Email
ja wrocilam z polski jak nowo narodzona! :) we wloszech alan byl wiecznie przeziebiony tylko latanie po lekarzach itp...a w polsce...nawet nie zakaszlal nie mowiac juz o katarku...chyba sprzyja mu klimat...niestety na razie musielismy tu wrocic :(... no i musze sie pochwalic ze przywiezlismy z polski 2 zeby i idzie reszta(wiecznie obsliniony poluje na naturalne gryzaczki typu czyjas reka ewentualnie broda nos itp:) przedwczoraj zaszczepilam go przeciw polio i jeszcze jakims 4 chorubskom plus dodatkowo przeciw pneumokokom skuli mu obie nozki i pozniej troche goraczkowal(39) i marudzil ale mysle ze juz jestok
gumisie13
2008-01-11
14:10:45
Email
Donko, my jechaliśmy z Hanią z Bydgoszczy do Suwałk (6 godzin podróży). W tamtą stronę mieliśmy postój u znajomych w Olsztynie (czyli po 3 godzinach jazdy), a w drodze powrotnej jechaliśmy tylko z małą przerwą na karmienie (nawet nie miałam gdzie Małej przewinąć). Ogólnie podróż zniosła bardzo dobrze (praktycznie cały czas spała).
donka
2008-01-11
14:51:43
Email
zagatko,fajnie ze wrocilas na forum!kurde,alanek jest najmlodszy z naszych dzieciaczkow i juz ma 2 zabki!super!a jak urosl!mam nadzieje,ze bede tam maial dostep do netu i brac czynny udzial w forum,tym bardziej ze na obczyznie bedzie mi to bardzo pomocne.dzieki gumisie za rade,tylko jednak do angli jest troche dalej niz 6godz jazdy.najbardziej sie obawaim,jak zrobie mleko,zeby bylo cieple.tylko termosy z wrzatkiem mnie ratuja.jescze nie wiem kiedy wyjezdzamy,ale juz caly czas o tym mysle. dzis byla u nas proba jedzenia marcheweczki,malo zostalo w pyszczku,wiekszosc zostala skuteczxnie wypchnieta jezykiem poza.mysle,ze po prostu julitka jescze nie umie jesc i lykac pokarmow stalych i ze z czasem posmakuje jej mamusina kuchnia-ahhaha!pospaceroalysmy sobie dzis dlugo,bo piekna u nas pogoda.co diwne,julitka jescze spi w domu,chyba ja powietrze porzadnie odurzylo.
katie
2008-01-11
18:05:30
Email
czesc dziewczyny. Witamy zagatka znowu na forum ten twoj synek to dzielny chlopak a no i gratulujemy zabkow! Donka jezeli chodzi o podroz samochodem to w rzeczy samej wielka wyprawa z dzieckiem. my w jeden dzien zrobilismy 600 km i byly przerwy na karmienie i przewijanie z samochodzie tylko ale julcia zniosla wszystko super. My mielismy termos z wrzatkiem i takie pojemniczki na odmierzony pokarm tzn. mleko tak ze mozna to wszystko jakos wykombinowac. Nie jest to super wygodne ale da sie i nie masz sie co martwic bo wiekszosc dzieci lubi jazde zamochodem i caly czas spi wiec bedzie dobrze. A no i gratulacje dla meza! Nicsie nie martw wszystko bedzie dobrze. My za 13 tygodni wracamy na stale do Polski i musimy zapakowac caly dobytek z 3 lat plus wszystkie grat Julci do samochodu. Nie wiem jakm to zrobimy? mamy kupic bagaznik samochodowy to sie moze upchnie jakos wiekszosc rzeczy. I nic sie nie matrw bo my bedziemy wracac przez francje, hiszpanie, portugalie i wlochy-takie wakacje sobie planujemy i ja jakos sie juz nie martwie o Julcie. Fajnie do tej pory znosila wycieczki samochodowe wiec powinno byc dobrze. No oczywiscie bedziemy sie codziennie zatrzymywac na nocleg ale i tak bedzie to dosyc meczace dla malej ale cuz, mamy jedyna okazje zeby sobie zrobic 3 tygodniowe wakacje i jakos to musi byc;)) Musze leciec mala sie obudzila jak masz jakies inne pytania to pisz bo tak tylko ogulnikowo ci odpowiedzilam. Glowa do gory bedzie dobrze!
donka
2008-01-11
20:21:12
Email
dzieki katie.wiem,ze jakos to bedzie.z czasem wszystko sobie w glowie uloze i damy rade,tylko teraz mam metlik.bo mysle o wszystkim na raz.wczoraj po tej wiadomosci to dopiero po 3 usnelam,bo mi wszystko sie platalo po glowei i spac nie dawalo.no to wy tez macie nie lada zadanie.za jednym razem trudno bedzie wszystko zabrac.najgorsze jest to,ze dla dziecka trzeba wziac tyle rzeczy chocby sie jechalo na weekend.ja jak jezdze do mamy z julitka to jedna duza torba jej,a mala nasza.
donka
2008-01-11
21:03:13
Email
julitka u cioci

jjemiolka
2008-01-11
21:55:36
Email
cześć dziewczyny! ale nowiny mamy-donka super, że z bioderkami jest ok; gratulacje dla męża i głowa do góry-na pewno dacie radę. szokiem pewnie tylko będą dla Was ceny-bo w funtach..też uwazam tak jak katie, że zazwyczaj maluszki lubią jeździć więc nie powinniście mieć problemu..a wrzątek na mleko dostaniecie w każdym zajeździe. Ja mam ten komfort, że na drogę kupuję gotowe mleczko w kartonie, pozostaje mi tylko je odgrzać i zastanawiam się czy dostanę w samolocie tanich lini lotniczych wrzątek?czy muszę się targać z termosem-jak myślicie?i obawiam się właśnie tego przewijania-dam julce czopek przed lotem...:-) zagatko, gratulujemy zębów-nie mogę wyjść z podziwu, ze taki maluszek już ma ząbki...:-) ..........moja Juleczka też zaczęła źle sypiać w nocy i mam nadzieję, że przenosiny do innego pokoiku pomogą.chociaż jak pomyślę, że będzie tam samiuteńka to nie mam ochoty tego robić............nie wiem dlaczego, ale nie widzę zdjęć donki.. :-(( ........mamuśki trzymajcie się zdrowo!!! i szybko dobrzejcie!...........i na koniec o diecie do katie-schudłam 2kg przez 3 dni a potem prawie nic-0,5kg. Ale faktycznie pewnie dlatego, że nie mogłam patrzeć już na tą zupę, a tam właśnie o to chodzi-aby jej jeść jak najwięcej-ona oczyszcza organizm...wydaje mi się też, że po ukończeniu tej diety trzeba uważać co się je, bo szybko można wrócic do kg-efekt jojo; i trzeba ćwiczyć. Ja powoli gubię brzuszek-już po paru dniach jak ćwiczę widzę różnicę; i staram się nie jeść chleba i ziemniaków a więcej warzyw i pić wody..powodzenia katie(acah ja po pierwszym dniu diety byłam baaardzo osłabiona i zjadłam normalną kolacje-tosty z dzemem i 2szkl. mleka) :-) ..............................pozdrowionka dla wszystkich mamusiek, dużo zdrówka dla WAs i waszych pociech
jjemiolka
2008-01-11
22:05:18
Email
byłabym zapomniała-kasiu_j spis maluszków bardzo fajny. :-) papatki
katarzyna_j
2008-01-12
12:44:06
Email
Ja też nie widzę zdjęcia donki. Może ma polskie litery w nazwie. Kuba raczej ok, już coraz częściej wyciąga rączki do zabawek. :) Ale ja się załatwiłam. Mam spuchnięte węzły chłonne na szczęce i w okolicach ucha. Boli mnie. Wczoraj wieczorem miałam wysoką gorączkę, aż mnie telepało. Byłam dzisiaj u lekarza i niestety dostałam antybiotyk. Ale podobno Kubie ma nie przeszkadzać, bo już 5 miesięcy ma i duzy jest. Kurcze, głupio mi, że się rozchorowałam i on teraz będzie jadł mleko z prochami. :(
donka
2008-01-12
12:58:12
Email
kobietki,dobrze wam,ze mozecie cwiczyc.mnie niestety kregoslup nie pozwala.mam zamiar wybrac sie na usg kregoslupa,zeby zobaczyc w jakim jest stanie i ci moge robic,a czego nie,ale chyba juz nie zdaze.moja kolezanka stosowala diete grejfrutowa.mozna byc na niej ile sie chce dni,a efekty sa szybkie.druga natomiast miala 13-dniowa.ona jest dosc surowa,ale tez skuteczna i nie am pozniej efektu jo-jo.oo kasiu,kiepsko ze sie rozlozylas,ale nie martw sie o kubusia,skoro lekarz powiedizlala,ze jest bezpieczny.
katie
2008-01-12
13:05:30
Email
Kasiu_j niech ci nie bedzie glupio i nie obwiniaj sie teraz taka poraz ze wszyscy podziebieni lub chorzy a jak lekarz powiedzial ze mu nie zaszkodzi to napewno tak jest. Jak juleczka miala 7 tygodni to musialysmy isc razem na kuracje antybiotykowa i tez sie obwinialam ale dzieci choruja dorosli tez, nie da sie przed wszystkim dziecka uchronic a z Kuby duzy chlopak tak ze z pewnoscia bedzie o.k. Teraz to dbaj o siebie zebys jak najszybciej wrocila do zdrowia.Donka ja jeszcze zapomnialam dodAC ZEBYS NAPEWNO ZABRALA LEKARSTWA . Nie wiem jak w Anglii ale w Irlandii nie ma nic wiec zabierz wiitaminke c, masci, syropki i popros o recepte na eurespal. Jak mi sie mala rozkaszlal to jej podalam i po 2 ch dniach bylo super. Naczytalam sie ja necie mnostwa rzeczyo tym eurespalu i balam sie podac ale jak pomyslalam ze nie mam wyscia bo inaczej skonczymy na antybiotykach to sie przelalamal i u nas zadzialal super. jjemiolka ja taz cwicze( 3/4 razyw tyg. silownia i brzuszki w domu) i jestem na diecie weight watchers,bo tej zupy juz jesc nie moglam i bylam strasznie oslabiona i zaczelo mnie zbierac przeziebienie wiec sie wystraszylam ze zaraze mala i spanikowlama. Ale spadlam 3kg!!! calusy dla wszystkich
gumisie13
2008-01-12
15:11:14
Email
Och, jak Wam dobrze! Możecie wreszcie przejść na dietkę... Ja, jak tylko zaczynam jeść mniej, albo jakieś mało kaloryczne potrawy od razu mam mniej mleka... No cóż, postanowiłam córki nie głodzić i zacznę się odchudzać jak skończę karmić :) Katarzyno_j, wracaj szybciutko do zdrowia, bo Maluszek potrzebuje zdrowej, silnej i wesołej Mamusi :) Będzie dobrze :)
katarzyna_j
2008-01-12
19:09:13
Email
Dzięki za wszystkie cieplutkie słowa. Właśnie mam już wieczorną gorączkę. Dzisiaj daliśmy Kubusiowi trochę jabłuszka tartego domowego, ale nie bardzo jadł. Ze trzy łyżeczki i koniec, ale więcej też mu nie dawaliśmy. Wieczorkiem ściągnęłam trochę mleka i zrobiłam na nim kaszkę z malinami Hipp'a. Też mu się nie podobała. Ale nie dziwię się. Ona moim zdaniem ma brzydki zapach. Jakie kaszki podajecie swoim maluszkom?
katarzyna_j
2008-01-12
19:50:54
Email
Ja przerobiłam już masę diet różnych. Czytałam swego czasu regularnie Super Linię. :) Ta 13-dniowa to dieta kopenhaska. Straszna jest. Moja sistra ją kiedyś stosowała, to aż się zataczała po kilku dniach. Ale schudła 7 kilo w te 13 dni. co z tego, skoro przytyła potem na skutek efektu jojo 9 kg. :)
donka
2008-01-13
10:23:42
Email
ja znam przypadki tej diety bez efektu.moze zalezy tez od organizmu.my wczoraj kupilismy kaszke z bananami,ale jescze nie byla probowana.dzis bedzie kolejny dzien marchewki.pewnie znow wszystko wyladuje na zewnatrz buzi.katie,lekarstwa wezme.modle sie tylko,zeby to oczko sie juz niuni wyleczylo,bo jesli nie to kicha.katei,a tak w ogole to suoper bedziecie m iec wakacje.taka objazdowka po tylu krajach.mam nadzieje,ze wrzucisz pozniej kilka fotek.
ismenka22
2008-01-13
10:31:31
Email
Czesc dziewczyny.Kasiu swietny ten spis maluszków:)Mam nadzieje,ze dzisiaj juz sie lepiej czujesz?Nie obwiniaj sie Kochana o nic-ja jestem pełna podziwu dla Ciebie bo sobie swietnie radzisz.Z tego co pisalas to mąż w pracy a Ty sama zajmujesz sie KUbusiem do wieczora.Zresztą widze.ze wiekszosc dziewczyn tez.Ja to mam jakies leki przed zostaniem z malym w domu.Czesto jezdze do mamy albo kaze tesciowej przyjechac do nas.Ostatnio to nawet moja babcia 75-letnia byla u mnie przez miesiac.Ech,jaki ja mam cięzki charakter...Kasiu jeszcze chcialam zapytac jaki mialas temat pracy magisterskiej?Ja mam juz rozdzial napisany ale tak mi to wszystko opornie idzie.Teraz jeszcze sesja sie zaczyna:(A i zapomnialam sie pochwalic,ze Hubert wczoraj zaczal sie przewracac z pleckow na brzuszek:)Wazylismy go wczoraj na wadze elektronicznej i 9700 wazy.Nie wiem ile ma dlugosci ale chyba sporo bo spiochy na 80 cm są za male.Dziewczyny jak macie konta na naszej-klasie to moze zaprosilbysmy sie do znajomych?
donka
2008-01-13
10:55:01
Email
ismenko,to ty masz raj jak masz caly czas kogos przy sobie.dane do naszej klasy:aldona tomczyk, radom.
donka
2008-01-13
11:06:39
Email
jjemiolko,a juleczka ma jescze kolke/julitka niesteyt tak.chyba to potrwa do 6m-ca.
ismenka22
2008-01-13
11:18:45
Email
Donko juz Cie zaprosilam:)A mozna tak powiedziec,ze mam raj:)
jjemiolka
2008-01-13
13:10:20
Email
hej. ale Hubcio to duuuuży chlopczyk!!! :-) i fajnie Ci ismenko, że zawsze masz kogoś do pomocy...to naprawdę duży luksus. donko, u nas też mamy kolke-wciąż dajemy Julce kropelki, bo bez nich wije się przy jedzeniu...więc liczę na to że z 6tym miesiącem minie...pozdrawiam pa
zagatka
2008-01-13
14:59:56
Email
jjemiolka co do wrzatku w samolocie mozesz byc spokojna dostaniesz bez problemu natomiast termosu z woda nie pozwola ci przeniesc przez odprawe mozna tylko do 100 ml plynow lista neszyc maluszkow sliczniuska wielkie dzieki :)
monia_ireland
2008-01-13
21:57:29
Email
czesc mamuski-sorki ze sie tak wcinamale ja tylko napomknąc chcialam o lataniu samolotami-dla dziecka mozesz miec tyleile potrzebujesz picia-byle by to bylo w butelce dziecka.Ja przewoze zawsze 2 butelki mleka-po 210ml do tego trzecia butelke z herbatka badz soczkiem i jeszcze jakis soczek Bobofrucik zamkniety-nigdzie z zadnym lotnisk nie spotkalam sie z tym zeby kazali mi wylac dzieciece napoje-owszem dla siebie 100ml al dla dziecka-ile potrzebujesz byle w jego buteleczkach:) pozdrawiam Was cieplutko!!
katarzyna_j
2008-01-13
23:39:04
Email
Antybiotyk chyba działa, bo opuchlizna mi schodzi i już dzisiaj nie mam gorączki. :) Hubert jest naprawdę niesamowcie wielkim facetem. Kuba przy nim to okruszek, około 2 kilo lżejszy, a tylko 12 dni młodszy. ;) Co do tematu pracy magisterskiej to Prometeizm w Xiędzu Fauście Tadeusza Micińskiego, a licencjat Miasto w wierszach Baudelaire'a, Norwida i Gomulickiego. Podobne mroczne klimaty i sztuka dla sztuki. :) Ja siedzę z Kubą cały dzień sama i dobrze nam w sumie razem, bo jak on jest tylko ze mną i nic go nie rozprasza, to ma swój dzienny rytm - ładnie się kładzie, ładnie je. A jak w weekend jest tata albo goście, to on nie chce spać mimo że śpiący. Ciężej jest. Chociaż przyznam, że gości u nas i wizyty w gościach uwielbia. Szczególnie z facetami lubi się bawić. :) I z nim się bawią, mimo że własnych dzieci nie chcą mieć. :) Już cię szukam Donka na naszej klasie. :)
katarzyna_j
2008-01-13
23:46:31
Email
Ismenko, ciebie też znalazłam i zaprosiłam. :)
ismenka22
2008-01-13
23:53:20
Email
Kasiu to rzeczywiscie mroczne tematy:)Nigdy bym sie nie porwala na Norwida:)Ja mam "Motyw snu w prozie Olgi Tokarczuk".Mam nadzieje,ze dam rade jakos to napisac.Hubert jest rzeczywiscie duzy i bardzo duzo je:)Jakie 1,5 miesiaca temu zaczelam wprowadzac nowe pokarmy i jak dotad wcina wszystko co mu dam:) Zaproszenie oczywiscie przyjelam i dziekuje:)A musze Ci Kasiu powiedziec ze juz Cie wczesniej znalazlam ale za nic Cie nie moglam na zdjeciu poznac:)
katarzyna_j
2008-01-14
08:39:42
Email
Bo zdjęcie mam takie ładne ślubne. :) A te na forum z czasów ciąży itd. to takie sobie mocno. :) Ja też bym się nigdy nie porwała na Norwida i nie lubię i nie rozumiem, wybrałam Baudelaire'a, ale promotorka dorzuciła mi Gomulickiego, który jest aż za prosty i Norwida, który jest denny. :) A Tokarczuk bardzo lubię, ale literatury współczesnej nawet nie zdawałam, więc nie mogłam z niej pisać mgr. Kwestia układów na wydziale, że współczesna nie wchodziła w grę. :)
monia_ireland
2008-01-14
10:37:24
Email
Katie jeszcze jedno-dzieci wcale nie jest powiedziane ze ciezko znosza lot. Predzej sie nudza:)a start i lądowanie-naprawde nic wielkiego-Nikos ani nie reaguje-nie martw się-bedzie dobrze:)
donka
2008-01-14
10:38:45
Email
dzieki kobietki za zaproszenia.przyjete!no kasiu,na tym zdjeciu naprawde wygladxzas super.moje slubne zdjecia tez naleza do ulubionych bo sie sobie tam podobam.cos julitce marchewka nie smakuje.dawalam jej taka sama bez niczego zmiksowna.pozniej dallam jabluszko to jadla.dzis sprobuje zmieszac,moze zje.
katie
2008-01-14
12:48:42
Email
czesc dziewczyny, dzieki za posty o lataniu. Super ze mi powiedzialyscie ze dla dziecka mozan wziasc ile sie chce. Narazie jestem dobrej mysli. Kasiu_j fajnie ze sie juz lepiej czujesz. nie wiedzialam czy to ty jestes w kontaktach donki czy nie wiec cie narazie nie zaprosilam w naszej klasie ale znalazlam donke i wylslsam zaproszenie moje dane to: katarzyna ozanska-ponikwia (zywiec/cork). Donka ja sie troche boje tej nazej objazdowki po tych wszystkich krajach ale to jedyna taka okazja a zawsze mozemy skrocic pobyt jak cos nie bedzie tak. DZiewczyny piszace prace podziwiam was bo ja jak narazie nie moge sie wogole zabrac do nauki. Musze sie zmobilizowac bardziej bo jak tak dalej pojdzie to z doktoratu nici;(((( Hubcio strasznie duzy chlopak!!!i fajnie jest miec kogos przy sobie zeby sie moc odezwac ... troche ci zazroszcze;))) zmykam bo mala sie obudzila. Aha jest jakis wirus na naszej klasie wiec jeseli ktos o ksywce genesis gallardo (czy cos podobnego bo z pamieci pisze;) zaprisi cie do swoich kontaktow nie przyjmujcie zaproszenia bo to wirus i automatycznie przechodzi na wszystkie wasze kontakty wiec powiadomcie swich znajomych. Calusy
donka
2008-01-14
13:23:31
Email
dzieki katie.u nas dzis marcheweczka z jabluszkiem nawet troche smakowala.a co do pisania pracy,to mam miec jescze w styczniu oborne pracy dyplomowej.nie chce mi sie jak nie wiem co.silnej motywacji do nauki wam zycze!
jjemiolka
2008-01-14
16:13:24
Email
hej dziewczyny..teraz ja bawie się w rozsyłanie zaproszeń. do kasi, katie i donki już wysłałam. i nie jestem pewna ismenki-masz na imię Izabela?i jeśli tak widzę, że tyszowce masz w miejscowościach zapisane..mam tam baaaardzo liczną rodzinę...jaki ten świa mały...:-) pozdrawiam wszytskie mamuski..
ismenka22
2008-01-14
16:26:36
Email
Jjemiolko jak super!!!!!!!!!!!!!!Ja jestem rodowitą tyszowianką:)Pisz co to za rodzinka-na pewno znam:)
ismenka22
2008-01-14
16:30:20
Email
Justyna ja juz wiem.Anka to Twoja kuzynka i moja przyjaciólka najepsza zarazem:)Jejku jaki ten swiat maly:)
donka
2008-01-14
17:45:33
Email
ale faktycznie wam sie udalo miec wspolnych znajomych, niesamowite!
jjemiolka
2008-01-14
17:45:36
Email
no nie...:-D ale jazda!!! :-)) ani jak była u mnie na wakacje mówiła, że jej koleżanka ma rodzić-wtedy na dniach-na pewno chodziło o Ciebie :-)) moją rodziną są jeszcze Bezpalko-tylko z tych starszych tak ok 30lat..wiem, że w tyszowcach jest wielu bezpalków...:-) mój wujek był sołtysem ;-)
jjemiolka
2008-01-14
17:51:01
Email
a wracając do latania-najbardziej obawiam się nudzenia i marudzenia Julki. mamy lot w godzinach, kiedy jest baaardzo marudna od 17-20.a lecę sama wiec będe musiala stawać na głowie aby było ok.. :-) fajna ta nasza klasa. :-0
donka
2008-01-14
18:14:41
Email
kurcze jjemiolko,tez bym sie bala sama leciec z julitka,bo ona nie jest jednak najspokojniejszym dzieckiem.moja kolezanaka leciala z brazylii sama z polroczna coreczka!12godz lotu z przesiadka,to jest wyczyn!
ismenka22
2008-01-14
18:46:04
Email
Bezpalkow oczywiscie tez znam:)A Ania byla moją starsza druhną na slubie:)
donka
2008-01-14
18:52:18
Email
no,wydaje mi sie,ze katarek juz julitce przechodzi,bo przesypia noc bez duszenia sie.ale cos jest ostatnio marudnawa,moze ja jz wkurza to moje dlubanie w nosku i oczku.bidulka kochana.
donka
2008-01-14
18:53:08
Email
kobietki a jak tam krecze u waszych coreczek i stopki u kubusia?juz ok?
zagatka
2008-01-14
20:13:58
Email
moniairland....mnie robiono problemy w rzymie musialam ulac wode....twierdzili ze za bramkami wode dla dziecka moge kupic a wrzatek zawsze dostane w samolocie natomiast w krakowie po dokladnym przejrzeniu czy butelka jest orginalnie zamknieta pozwolona mi na przewiezienie gerbera ale musialam sie tlumaczyc ze dziecko ma alergie ( nie bylo latwo....) a jesli chodzi o samotnylot z dzieckiem ja z alanem do polski lecialam sama i bylo o wiele spokojniej bo w te strone tatus panikowal i mnie wkurzal :)
katarzyna_j
2008-01-14
20:39:43
Email
Widzę, że nasza klasa robi furorę. :) Kubusia stópki prawie ok. Lewa jeszcze trochę nie, ale podobno bez ćwiczeń by się już obyło, co nie przeszkodziło doktor przepisać kolejnej partii. Będziemy tam chodzić jeszcze długo. W sumie dobrze, bo teraz z każdych ćwiczeń Kuba przynosi nową umiejętność. Z zeszłego czwartku przyniósł sobie to, że opiera się już nie tylko na rekach i kolankach, ale na chwilę nawet na rękach i czubkach palców. :)
jjemiolka
2008-01-14
20:45:31
Email
ja lecę sama bo mąż nie będzie miał teraz urlopu, ale potem w czerwcu polecimy na dlużej...........dziewczyny nie wiem już co robić i mysleć. Julka bardzo mało je dzisiaj, tzn. 6-160ml,10-60ml,12-120ml,14-parę łyżeczek kaszki,16-90ml,19-40ml...normalnie ciągnie po ok150ml co 4, 4,5 godziny. Ponadto jest strasznie marudna, miała 37st i teraz dała mi taki koncert przed spaniem, jaki dawno był...przychodzi mi do głowy, że może ząbki ale nie jestem pewna.chyba wybiorę sie jutro do lekarza...Co myślicie o tym?...:-((((
monia_ireland
2008-01-14
21:01:55
Email
Jemiołko ja mysle ze bedą zebolki lada dzien-u nas bylo to samo- Nikos zarlok naco dzien a na przez kilkadni nic nie chcial jesc puki sie 2 ząbki nie wykluly.
jjemiolka
2008-01-14
22:07:05
Email
moniu, dzieki za odpowiedź. sama nie wiem czy cieszyć się czy płakać...mam tylko nadzieję, że nie popsuje się Julka w spaniu, bo ostatnie pare nocy spała od 22 do 5 a nawet 6ej..eh...zobaczymy
katarzyna_j
2008-01-14
22:51:51
Email
U nas też ząbki, ale Kuba w zasadzie nie marudny, tylko ciągle coś do paszczy pakuje i strasznie mu ślina cieknie. :) A za to wczoraj miał pierwszy dzień od urodzenia, kiedy kupy nie zrobił. Dzisiaj zrobił dwie. Ale zmieniło się to, że kiedyś nie było prawie po nim widać, że robi, no może na chwilę zamierał i bulgot było słychać. :) A teraz stęka wyraźnie, a sama kupa jest już bezgłośna. I co ciekawe - bezwonna. :) Nie jestem w stanie jej wyczuć, muszę zajrzeć. :)
katarzyna_j
2008-01-14
22:55:04
Email
A to mój poranny pięciomiesięczny Kubutek. Z kocim ogonem na szczęście zamiast króliczej łapki. :)

katie
2008-01-15
11:02:15
Email
czesc dziewczyny. dzieki za zaproszenia, oczywiscie wszystkie przyjete;) Kasiu_j sliczny ten twoj synek! jjemiolka Julcia spi tak samo jak twoja corcia i nawet je podobnie, fajnie ze sie tak wszystko uregulowalo;) teraz cie czekaja zabki! powodzenia!zagatka troche mnie zmartwilas tym co napisalas bo juz nie wiem co zrobic, myslalam zeby zabrac zrobione juz mleko to sie wtedy nie doczepia.Ale w takim wypadku bede musiala zabrac proszek i robic dopiero po odprawie celnej. Zaczyna mnie powoli przerazac ten lot i fakt ze musimy zabrac tyle rzeczy dla malej. mam tylko nadzieje ze bedzie spala bo jak nie to masakra bo mala jak zaczyna plakac to sie tak nakreca ze jej uspokoic nie mozna;( a mam jeszcze pytanie czy mozna zabrac do samolotu misia na baterie ktory wydaje odglosy podobne do tych z lona matki (jedyna rzecz ktora ja uspokaja i usypia)? Nie chcialabym zeby nam kazali go zostawic bo nie wyobrazam sobie tygodnia bez tego cudownego wynalazku;)
donka
2008-01-15
13:01:36
Email
julitka tez ma dni ze bardzo malo je,ale bez goraczki.choc 37st u dzieci to nie jest jeszcze stan podgoraczkowy podobniez.ja mam tez problem kupkowy bo o 5rano niunie obudzila rzadka kupka zev sluzem(teraz jestem pewna ze to sluz bo juz doladnie widac) , o 9byla kolejna i o 11taka malutka.wyglada to na biegunke.daje duxzo pic w razie czego.czyzby to po wczxorajszym jablku?oprocz niego nic nowego nie jadla.,dzis nue dalam zadnych warzyw,zobaczymy.
donka
2008-01-15
13:04:29
Email
kasiu,to kuba naprawde jest niezly wyczynowiec!tylko czekac az zacznie chodzic-hahaha!
gumisie13
2008-01-15
13:21:15
Email
Nareszcie zaszczepili mi moją Małą Hankę... Zamiast w 12tym tygodniu to dopiero w 16tym... No ale to wszystko przez przeciągający się katarek. Pytałam pediatrę o żółty kolor kupki i śluz u kupce. Żółty kolor to nie powód do zmartwień, ale śluz tak... przepisał mi LAKCID i mam podawać go 2 razy dziennie. Może przejdzie. A do tego stawy biodrowe na szóstkę, więc jestem cała szczęśliwa :) Ale koniecznie trzeba kłaść dziecko na brzuchu... Z trzema wykrzyknikami mi to napisała... Zaraz siadam do naszej klasy i zapraszam swoje koleżanki z formu :))) Jak Was zaprosi Joanna Piotrowska z Bydgoszczy to będę ja :)))
gumisie13
2008-01-15
13:22:11
Email
Ach, zapomniałam dodać, że Hania ma już 64 cm i waży 6200 g :)
katarzyna_j
2008-01-15
13:36:16
Email
To wysoka z niej babeczka. :) Kuba na tym zdjęciu akurat nie wygląda jakoś specjalnie, ale co do jego wyczynów, to drżę. Czekamy cały czas na szafki kuchenne, które zamówiliśmy prawie 3 miesiące temu. Jak już będą to wyleci regał z Kub docelowego pokoju, będę go urządzać. Pojedziemy do ikei po wkłady do szuflad i regał na zabawki i zaślepki do kontaktów, blokady do szuflad. Póki tego nie zrobimy, nie może zacząć się jakoś bardzo przemieszczać. :) Kuba śpi już dzisiaj drugi raz. :)
donka
2008-01-15
13:45:12
Email
kurcze,ciekawe jak dlugo u nas ten sluz sie utrzyma.
zagatka
2008-01-15
13:57:28
Email
katie... mysle ze do misia sie nie powinni doczepiac w sumie aparaty fotograficzne tez sa na baterie itp i wrecz wymagaja aby przewozic w bagazu podrecznym a co do mleka ... to mysle ze zalezy tylko i wylacznie od celnikow...jak jak widac mialam malo szczescia... zaczelam wprowadzac posilki do diety alana...skutkiem czego duuuuzo prania na zdieciu sliwka i marchewka :) i musze sie pocwalic ugotowalam po raz pierwszy w zyciu kleik kukurydziany i cudem bez kluchow!!!!zaczelam mu wprowadzac inne posilki na wlasna reke bo po mleku wiecznie glodny w nocy pobudki co 3 godz :( a i tak ostatnio dodaje kaszke...rosnie maly zarlok :)

zagatka
2008-01-15
13:59:40
Email
przygoda z marchewka

gumisie13
2008-01-15
14:09:54
Email
Cudowne są te zdjęcia robione podczas wprowadzania pierwszych posiłków :)))
donka
2008-01-15
14:12:04
Email
no najadl sie alenek,nie ma co-hahaha!julitka podobnie wyglada
gumisie13
2008-01-15
14:12:59
Email
Kasiu, jeśli chodzi o Kubusia jestem wprost zaszokowana!!! Mały jest niezłym wyczynowcem :) Moja Hania siada jak tylko ktoś jej poda paluszki (choć wiem, że to za wcześnie i staramy się, żeby tego nie robiła), ale o przewracaniu się z plecków na brzuszek albo odwrotnie nie ma nawet mowy!!! Twój Maluch jest niesamowity :)))
katarzyna_j
2008-01-15
15:08:26
Email
Czytałam, że powinien przewracać się w obydwie strony, a on umie tylko z plecków na brzuszek. :) Zdjęcia są super. Kuba jest mniej brudny przy jedzeniu, ale też pewnie mniej zjada. Zaraz go wezmę w obroty i coś mu wcisnę. :)
jjemiolka
2008-01-15
15:33:05
Email
czesc dziewczyny..Ale te wasze dzieciaczki superowe...i jak alan słodko wygląda z upapraną buźką :-)) Kasiu, masz synka akrobatę- :-)) już na paluszkach staje.. wyczytałam gdzieś, że obrót z plecków na brzuszek jest trudniejszy niż ten odwrotny...:-) moja mała parę razy sie już przewróciła z brzuszka na plecki..........donka kiepsko z tym śluzem, nie?może faktycznie jabłuszko nie podeszło Julitce.....ja na razie podaję kleik.za parę dni spróbuję marchewkę...........byłam dziś u lekarza-zbadał Julkę i stwierdził, że wszystko ok, temp nie ma wygląda ok, uszka ok gardełko też. dziąsełka tylko trochę rozpulchnione...w ziązku z tym zaszczepiłysmy się dziś.obawiam się że bez temp. się nie obejdzie...właśnie usnęła moja Malutka...jest taka rozgadana i rozkoszna...:-) chyba wyszłam juz na prostą. :-) pozdrowionka i buziaki dla wszystkich. a jak się czujesz kasiu?
zagatka
2008-01-15
15:43:44
Email
jjemiolka! a gdzie dzial ze zdieciami twojej pociechy ja mam ostatnie zdiecie julki jak byla taaaka malenka! chwal sie !!! :)
katarzyna_j
2008-01-15
16:04:14
Email
Kubie jabłuszko nie weszło. Mam tylko zdjęcia, ale chyba nic nie zjadł. Odwraca głowę, pręży się. Jaki wy ten kleik dajecie? Może to mu wejdzie? A ja czuję się już dobrze, opuchlizna prawie zeszła, antybiotyk działa. :)
jjemiolka
2008-01-15
16:49:29
Email
cieszę się kasiu, ze mas się już dobrze. kaszkę rozrabiam z mlekiem i podaję łyżeczką.. :-) też trochę wypływa, ale muszę przyznać ze większa czesc wczoraj trafiła do przełyku! :-) zagatko nie mam dobrego programu do zmniejzania fotek-dlatego się nie chwalę...
donka
2008-01-15
18:29:31
Email
a julitka sie rozleniwila i nie chce sie przewracac na brzuszek,na boczek tak,ale dalej nie za bardzo.za to siedzenie jej super wychodzi!w nastepnych kupkach juz nie bylo sluzu,tylko byly dosyc zadkie.jutro dam sama marchewke i zobczae.albo to jablkuszko,albo moze nowe mleko.ale zeby na mleko tak reagowac?do tej pory miala czesto zmienianen injie bylo nic.no to super,ze julcia zdrowa,moze to na zabki faktycznie.
katarzyna_j
2008-01-15
19:07:02
Email
Zdjęcia do zmniejszenia do mnie proszę na katarzyna@closer.int.pl. A co do rzadkiej kupki to może podać marchwiankę. Przepis podawałam tutaj i jest też w dziale z zupkami. Podobno niezawodna rzecz na rozwolnienie dla malucha. :)
zagatka
2008-01-15
19:09:54
Email
jjemiolka ekspertem w tych sprawach zdieciowych to ja nie jestem,ale moze podrzucisz mi na maila to sprobuje cos zdzialac agata.smela@tiscali.it
kasia_m
2008-01-15
21:31:44
Email
cześć długo mnie nie było.ostatnio się zważyłam no i wyszło że waże o 3 kilo mniej niż pezd ciążą, to przez dietę ze względu na Hanię.Hania wyglada po jedzeniu zupek jak Alanek, wszystko jest w brudne pomimo sliniaka.Zaczęłam dawać Hani przed kąpielą kaszke ryzową nawet jej smakuje, nastepną zupkę będę gotowac ze szpinakiem a potem z dynią.Zupki zagąszczam kaszą manna i nic się nie dzieje czyli gluten nie szkodzi.Chyba Hani idzie ząbek ale nie jedynka tylko trójka-czy to mozliwe?Od wczoraj chodzimy na laser na kręcz, i jest wielki lament bo musi mieć Haniołek zasłonięte oczy pieluchą.Zabieg trwa 2.30 min. ale dla niej to wieczność.
Kasia_m
2008-01-15
21:34:21
Email
na luźne kupki pomaga marchwianka, u Hani bardzo szybko pomogła.A jak zaczęła jeśc coś więcej niż moje mleczko to kupki stały się bardzo "aromatyczne";-).Z oczkiem nadal nie jest dobrze bo przy masażu czasem coś wycieka, najprawdopodobniej nie obędzie się bez zabiegu:-(
jjemiolka
2008-01-15
21:49:11
Email
dziewczyny-jesteście kochane-dzięki za pomoc-doceniam. problem jest tego typu, że robię zdjecia w ogromnej rozdzielczości, aby przy wydruku miały dobrą jakość i ejdno zdjęcie ma wielkość ok 2mega :-) a wziąwszy pod uwage to, że mój kochany mąż znowu zepsuł u nas sieć i internet prawie wcale nie chodzi nie ma mowyo żadnym załączaniu i wysyłaniu zdjęć. ale możecie zaglądać do mojej galerii na picassaweb-co jakiś czas dodaję nowe fotki bez konieczności ich zmniejszania..teraz trochę zaległości mi się narobiło przez ten padniety net..jeszcze raz dzieki. :-) a galeria Juleczki jest pod adresem: http://picasaweb.google.com/juleczkaMoja.............. pozdrawiam i życzę spokojnej nocki
katarzyna_j
2008-01-15
22:12:05
Email
Ja w sprawie kaszki. Udało mi się dzisiaj wcisnąć Kubie około 20 ml kaszli tej ryżowej z malinami od 4 misiąca. Rozrobiłam z własnym mlekiem, bo na razie żadnego modyfikowanego nie próbujemy. Tam na opakowaniu jest proporcja dla kaszki, która ma być podawana łyżeczką 1 łyżka na 50 ml. Tak zrobiłam i najpierw była w miarę gęsta, a jak zaczęła stygnąć zrobiła się wodnista jak samo mleko i szara taka. :) Wam też się tak robi? Może niedobrze, że ja to z własnym mlekiem rozrabiam? Ale grunt, że ostatnio Kuba pluł nią od razu, a teraz pod koniec karmienia nwet miał odruch otwierania dzioba na widok zbliżającej się łyżki. Postęp wielki. :)
katarzyna_j
2008-01-15
22:14:53
Email
A to udokumentowane karmienie jabłuszkiem. Całe na śliniaku i na buzi. Chyba nic nie przełknięte. :)

zagatka
2008-01-15
22:48:16
Email
nic sie nie martw z tymi kaszkami tak sie robi mnie wpierw tez kolor przerazil :) a czy dodasz mleko modyfikowane czy swoje wlasne to bez roznicy (przynajmniej tak pisza w tych pismidlach dla mlodych mam

zagatka
2008-01-15
23:37:31
Email
kasia_m mojemu alanowi tez wlasnie jako pierwsze wyszly kly ...bylam zdziwiona ale moj maz twierdzi ze jemu podobno tez tak wychodzily...czasami sie zdarza! :) slyszalam ze przy nich doskwiera bol bo to zeby oczne...ale u nas odbylo sie to w miare spokojnie owszem byl marudny wszystko ladowalo w buzi ale pomogl zel... nie na dlugo ale na chwilke przynosil mu ulge... a pozniej od nowa...najgorsze bylo to ze ten zel cyba mu smakowal w smaku i zanim wyladowal na dziasle byl juz prawie caly zlizany :P powodzenia
zagatka
2008-01-15
23:41:27
Email
mialo byc ze smakowal albo odpowiadal w smaku....:( chyba wychodzi zmeczenie po calym dniu zabawy z niemowalakiem :)a jutro czeka nas jeszcze ciezszy dzien ... usg bioderek a pozniej wizyta u pediatry...i to wszystko na wariackich papierach...ale damy rade :) spokojnej nocki dla wszystkich
katarzyna_j
2008-01-16
08:18:23
Email
Wczoraj nie napisałam Kasi, że gratuluję 3 kg mniej niż przed ciążą. :) My tu gadu gadu o dietkach... :) Dzisiaj może juz uda nam się zaszczepić. Bardzo bym chciała, bo to będzie u nas dopiero druga dawka tak nam się wszystko poprzesuwało.
donka
2008-01-16
10:05:53
Email
kasiu m.tez gratuluje wagi,super!ja na razie daje julitce kleik ryzowy do mleka.kaszki jescze nie probowalysmy.tak sie wlasnie zatsanawiam,ze kupilam zwykla nie dla alergikow i ciekawe czy nie bedzie ja uczulac?
donka
2008-01-16
11:11:56
Email
dziewczyny,a czy w kupkach dzieciaczkow iwdac marchewke?u julitki widac.czy to znaczy ze jej nie strawila?a robicie same soczki z marchewki czy jabluszka?
zagatka
2008-01-16
14:54:35
Email
donka u alana tez widac marchew :)a mnie dzis pediatra opierniczyl ze mu juz zaczelam poszerzac diete :( ale przynajmniej dziecko jest najedzone i spokojne i wreszcie spi w dzien!!! z bioderkami wszystko ok alan ma 62 cm i 71oo gr i udalo mi sie wreszcie dobrac gryzak z innymi tymi zelowymi mial problem z utrzymanie i za duze nie szlo wpakowac do buzi a gumowa gwiazdka chicco o smaku waniliowym jest rewelacyjna moze przestanie mnie ciagle podgryzac

katarzyna_j
2008-01-16
16:03:06
Email
Dzisiaj udało nam się w końcu zaszczepić. Druga dawka Pentaximu dopiero. Kuba nawet nie zapłakał przy wkłuciu. Tylko się skrzywił. Pielęgniarka go zagadała jakoś. :) I kazała za dwa tygodnie zacząć dietę rozszerzać. Nie przyznałam się do pierwszych prób. Kazała zacząć od marchewki, jabłuszka, zupy jarzynowej. Powiedziała, że co tydzień można coś nowego. A ja mu codziennie praktycznie coś nowego daję. :) Kuba waży już 7750, czyli przytył przez 2 tygodnie 330 g. Jak się dowiedziała, ile przybrał i że je z piersi to powiedziała, że skoro tak ładnie przybiera, to może być problem z odstawieniem od piersi. W sensie, że nie będzie chciał, będzie się buntował. Trafiła w dziesiątkę. :)
donka
2008-01-16
18:43:22
Email
fajnie ze z dzieciaczkami waszymi ok.no to pocieszenie ze nie tylko u nas w kupce marcheweczka.u nas marudzenie i duuzo slinki,eeehh!
donka
2008-01-16
20:38:53
Email
jjemiolko, super zdjecia juleczki!
kasia_m
2008-01-16
21:28:58
Email
u hani tez marchewke widać-normalne na poczatku, pytałam pediatre.dziś pierwszy raz zostawiłam hanię na dłużej,część tego czasu była na spacerze a część już w domu i tego obawiałam się najbardziej, ale mąż nakarmił ja zupką i było oki.jeździmy na laser na kręcz i nadal jest płacz,jak wracalismy do domu to Hania zasnęła w samochodzie i spała od 16 do 18.40 myslałam że potem bedzie problem z zasnięciem po kąpieli, ale nie było tak źle.Mi ta kaszka tez robi się rzadsza na koniec (ja daję sinlac-bezmleczna i bezglutenowa)ale mam zamiar spróbowac ryżowej z owocami, może lepiej bedzie smakować, chociaz ta tez jest dobra.Czy Wam tez tak wychodza włosy?mi zaczęły jakies 3 tyg temu, najgorzej po umyciu przy rozczesywaniu
kasia_m
2008-01-16
21:33:19
Email
dobrze że maluszki zdrowe i udało sie zaszczepić Kubusia, chłopaki rosną aż miło.A Hania jakos strasznie nie marudzi, łapki i wszystko co popadnie pcha do buzi, i dlatego sama nie wiem czy to zabki
katarzyna_j
2008-01-16
21:37:08
Email
Ja już mam za soba apogeum wypadania włosów. Jakiś miesiąc temu, może trochę dawniej wypadały mi strasznie. A teraz już się uspokoiły. Miałam ich dużo, więc niczym się nie ratowałam, ale można na to coś w aptece kupić. Spróbuj, jeżeli jakoś bardzo wypadają. Kuba zrobił się po południu marudny. Nie mierzyliśmy mu temperatury, ale miał ciepłe czoło, więc dałam mu truskawkowy paracetamol na gorączkę i humor mu się poprawił. Ożywił się, gada, buja na kolanach, o spaniu ani myśli. :)
donka
2008-01-16
21:54:02
Email
oj,marudzenie straszne na przemiana zplaczem i smiechem,jejku...a wlosy wypadaja i strasznie.zaczelo sie tak 1.5m-ce temu.sa wszedzie,an podlodze,lozku,ubraniach...kiedy sie to skonczy?a po myciu to juz nie mowie,ile na wannie zostaje
zagatka
2008-01-16
23:45:13
Email
jjemiolka zdiecia superasne ale ci rosnie pannica!!! :) i jak jej woski zjasnialy zmienila sie baaardzo!!! w tym kompleciku kubusia prosiaczka po prostu cudenko!!! :)z tymi wielgasnymi niebieskimi oczetami! chrzest bardzo orginalny ...tam chrzciliscie prawda?
donka
2008-01-17
11:07:05
Email
dzis zrobilam pierwsy rz julitce soczek ze swierzej marchewki.wypila ze smakiem.zobaczymy czy brzucho nie bedzie bolalo.kasiu j.takie sa zalecenia,ze wprowadzajac nowy produkt dzieciaczkwi nalezy go podawac przez kilka dni do tygodnia i dpoiero dodac nowy.po to to jest,zeby moc zaobserwowac reakcje organizmu na nowosci.chyba ze kubus jest twardy facet i nic go nie rusza to ok.ja chciaalm dzis dodac ziemniaczka,ale jak podalam soczek to sie wstrzymam,bo za duzo tego dobrego w jednym dniu.
katarzyna_j
2008-01-17
11:32:12
Email
No wiem, więc ja pozwolę sobie nie stosować się do tych zasad. Bo Kuba twardy jest. :)
kasia_m
2008-01-17
21:14:53
Email
dziś Hania jadła zupkę ze szpinakiem i smakowała jej,co zrobic żeby polubiła kaszkę ryzową?może zacząć podawać smakową, sama nie wiem.
jjemiolka
2008-01-17
21:29:41
Email
cześć dziewczyny! nie ma mnie bo net nam źle chodzi no i mamy problem z Juleczką-wciąż nie je zbyt dużo, jest w złym humorze-rozdrazniona, a dziś po karmieniu zrobiła kupkę ze śluzem i pełną wielkich grud niestrawionego mleka..to przebrało miarę i postanowiłam jutro jechać do polskiego pediatry, bo bardzo mi się to nie podoba.............cieszę się bardzo, że inne dzieciaczki dobrze się mają. :-) włosy wypadają mi za każdym pociągnięciem szczotki garsciami...ale licze ze już niedlugo się to skończy bo już to trochę trwa.......i dziękujemy za komplementy! :-)) rośnie Juleczka, rośnie. jutro pewnie ją też zmierzymy i zważymy dokładnie..a donko jak u Julitki ze śluzem?pozdrawiam wszystkie mamuśki i całuje maluszki :-*
katarzyna_j
2008-01-17
22:10:03
Email
Powodzenia w walce ze śluzem, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi. Kuba jest ostatnio dość senny i zastanawiam się, czy to nie przez ten antybiotyk, który ja biorę. Ale ja senna nie jestem. Dzisiaj podrzuciliśmy Kubę na jakiś czas z moją babcią i siostrą i poszliśmy do centrum handlowego. Pierwszy raz Kuba był bez żadnego z nas. Ale przetrwał to nieźle. :)
katie
2008-01-18
03:09:46
Email
czesc, jak widac nie moge spac, chociaz dzien byl bardzo ciezki;( mala rozdrazniona, caly czas marudzenie, juz sama nie wiem co robic. Kasiu-m gratuluje wagi! ja nadal jestem 15kg na plusie mimo diety i chodzenia na silownie 3 razy w tygodniu. Wlosy mi tak bardzo nie wypadaja-no przy najmniej nie tak zeby to zauwazyc;) a spostrzegawcza jestem-tak dla sprostowania;) Donka i jjemiolka powodzenia w walce zsluzem. Zdjecia maluszkow rozkoszne! Ja niestety nie rozszezam jeszcze diety bo mala jest wczesniakiem (cale 4 tyg.) wiec kazali mi sie wstrzymac. Ale mam dobre nowiny!!! mala trzyma super glowke- jest ogromny postep byle tak dalej. Sprobuje zamiescic jej aktualne zdjecie. calusy
kasia_m
2008-01-18
10:09:27
Email
katie o tej porze wpis-koszmar, ja o tej godz własnie kładłam się spać po 2 pobudce.Aga to sama tak zeszła ja nic w tym kierunku specjalnego nie robiłam, raczej zasługa Hani, bo to ze względu na nią nie wiele rzeczy moge jeść.U nas tez był sluz ale to wtedy jak były luźne kupki teraz jest ok-dziewczyny powodzenia w walce.
katarzyna_j
2008-01-18
10:23:20
Email
Ja około 3.00 zaliczałam już z piątą pobudkę na karmienie. :) Kuba śpi własnie. Teraz ma taki rytm, że wstaje około 8.00-9.00 i go przewijam, przebieram, ja się myję, on trochę się bawi i zaraz marudzi, żeby go położyć i znów śpi. :)
donka
2008-01-18
10:29:42
Email
julitka tez spi,bo ma tak od dawna,ze 1-1.5godz po nwstaniu idzie znow spac.sluz minal jak przestalam dawac jablko,widocznie to bylo po nim.teraz po marchewce jest nawet bardziej scisla kupka.tylko ze julitka nie chce za bardzo jesc samej marchewki i jka mam ja zachecic?
donka
2008-01-18
10:31:23
Email
katie,widzisz i juleczka dzwiga dzielnie glowke:).a widze ze nie tylko julitka ostatnio marudzi,jakos te dziewczynki z imieniem na Ju... cos dokazuja...
katarzyna_j
2008-01-18
11:57:52
Email
Ja wczoraj najpierw dałam Kubie zupkę jarzynkową ze słoiczka, ale nie chciał przełknąć ani łyżeczki. Potem starłam jabłko, też nie chciał. Potem ściągnęłam trochę pokarmu i zmieszałam z jabłkiem, ale tez nie chciał. :( Ja go nigdy od cycka nie oderwę.
donka
2008-01-18
13:07:26
Email
juz nie mam pomyslu:marchewka z ziemniakiem tez nie smakuje,nawet lekko poslodzona.chyba julitka nie polubila maminej kuchni.moze kupie sloiczek i sprobujemy tego?
atena
2008-01-18
13:42:03
Email
Witajcie!! Trochę mnie tu nie było a to przez awarię komputera:( teraz muszę nadrobić czytanie wpisów a trochę się tego nazbierało:)Katarzyno super ten spis maluszków:)Mąż się spisał:)Już coraz mniej czasu mi zostało, 29 do pracy a ja nie wiem jak to będzie:( Moja Ania nie chce żadnego mleka z butli, zupek własnej roboty też nie chce, ale ostatnio koleżanka mi mówiła że do marchewki z ziemniaczkiem dodawała trochę soku z gebera (napój jabłkowo-winogronowy z koprem włoskim i rumiankiem)jej córa jadła, ja też spróbuję - może akurat mała zacznie jeść. Wcina tylko marchewkę z gebera i deserki jabłko z marchewką. Życzę zdrówka Waszym pociechom i Wam oczywiście różnież
donka
2008-01-18
13:56:12
Email
ooo,atena dzieki z apodpowiedz.moze i ja sprobuje z soczkiem:)
Bozena
2008-01-18
15:55:31
Email
czesc ciotki co nowego uwas ja jestem wykonczona od paru dni kasjanek budzi sie co 2 godziny a nawet i czesciej ida mu zeby i teraz to juz chyba wyjda sam niewiem czego chce tu wydaje sie glody ale co z tego jak pociumka i koniec pluje smoka niecumka tylko gryzie a wogule to wyszystko gryzie.dziewczyny macie jakis fajny latwy programik do zmiejszania zdiec ?? bo zmienilam tel i juz malych zdiec robic niemoge.buzka dlawas i waszch maluszkow
Bozena
2008-01-18
16:00:37
Email
a dodam jeszzce prawie aktualne zdiecie kasjanka czekajacego na jedzonko

Bozena
2008-01-18
16:25:43
Email
i jeszce jedno

Bozena
2008-01-18
16:27:49
Email
musze podziekowac za spis maluszkow :) fajny pomysl hihih

donka
2008-01-18
20:57:52
Email
oj,ten kasjanek wiecznie zadowolony!super chlopczyk!wspolczujemy pobudek i humorow syncia,ale my tez nie mamy duzo lzej-dla pocieszenia!
katarzyna_j
2008-01-18
22:37:04
Email
Współczuję nocnych pobudek, bo wiem, co to znaczy. :) Kuba właśnie nie śpi, bo dopiero go położyłam (byliśmy u dziadków zwodować tam za małą wanienkę i 2 wielkie torby za małych ciuszków i wziąć większą wanienkę :)). Gada sobie i gryzie pluszaka. Fajnie, że spis się podoba. Mąż się ucieszy, jak mu powiem. :) Co do jedzenia, to ja naprawdę już nie wiem, co mam zrobić. Chyba dla odmiany ja zacznę gotować w domu, bo te niektóre słoiczkowe rzeczy są nawet dla mnie paskudne. Ta zupka jarzynkowa Gerbera chyba, którą wczoraj próbowałam dać Kubie, paskudztwo jak dla mnie. W ogóle nie czuć aromatu warzyw, tylko jakąś chemię. Może jutro sama mu ugotuję ziemniaczka z marchewką, ale i tak nie sądzę, żeby jadł. :) Kasza go dzisiaj ominęła z powodu późnego powrotu do domu. :)
jjemiolka
2008-01-19
15:53:59
Email
czesć dziewczyny. widzę kombinujecie z tym rozszerzaniem diet jak się da...weźcie pod uwagę, że dzieciaczki dopiero uczą się przełykać dziwną dla nich konsystencję papek no i uczą się tych dziwnych nowych smaków...my już jesteśmy po wizycie u pediatry-i jest tak jak podejrzewałam-jakiś wirus się przyplątał i musimy przeczekac ten atak...Juleczka dalej nie chce jeść, albo baaardzo małe ilość np.40, 60ml...dalej marudna, nie gada, śpi więcej...mam nadzieję, że już wkrótce wróci do siebie. Sprawdzałyśmy też bioderka i są ok i ważyłyśmy się-teraz Julka ma 6610g :-) ja zrobiłam błąd bo dałam Julce sok właśnie o którym pisałyście-tzn. z wieloma owocami. a powinnam dać jej tylko np. jabłko, lub inny jeden owoc-zdaniem tej pediatry kilka zmieszanych to za dużo jak na początek...na razie oczyszczamy organizm podając jej tylko mleko i jak chce herbatkę koperkową-która wróciła do łask...eksperymenty jedzeniowe bedziemy robić jak wyzdrowieje...pozdrowionka dla wszystkich Maleństw i ich mamusiek. a ps.moja Jula też 1,5h po popudce rannej znowu idzie spać :-)
donka
2008-01-19
16:17:54
Email
u nas krazy wirus grypy jelitowej i tylko sie modle,zeby julitki nie dopadl.cos obi dzis wiecejkupek,ale moze to wczorajszym ziemniaczku.dzis dalam niuni zupke z bobovity marchewka z ryzem no i smakowalal!kupilam tez soczek do urozmaicania smaku moim zuplom i zobaczymy jak bedzie.juleczko,zdrowiej szybciutko!
jjemiolka
2008-01-19
16:42:04
Email
właśnie Julka ma biegunkę...:-( a najgorsze jest to, że b. mało pije-po kilka łyczków...
eva
2008-01-19
16:55:46
Email
Czesc dziewczyny - jestem z niemowlaczków 2006. U nas temat wygasa a mam pytanie na które chciałabym poznać jak najszybciej opinie "doświadczonych". A wiec jestem mamą Olka 1rok i 5m-cy, skończyłam karmić piersią 8 miesięcy temu. Teraz czuję jakby piersi znowu nabierały i po naciśnieciu leci siara. Bolą mnie jajniki - moje pytanie czy to ciąża (okres skończył mi się tydzień temu a teraz nie współżyłam, więc jeśli już to zaszłam przed miesiączką)? Mam test, ale zrobię dopiero jutro rano, napiszcie coś na ten temat proszę i dzięki z góry
donka
2008-01-19
17:21:06
Email
eva,trudno mi cos powiedizec,ale mnie bola jajniki podczas jajeczkowania,a ty chyba teraz mozesz je miec.
jjemiolka
2008-01-19
21:56:23
Email
eva-trudno powiedzieć większość z nas tutaj ma dopiero po jednym dzidziusiu..u mnie siara nie była objawem ciąży. myślę, że zrobienie testu jest b. dobrym pomysłem. powodzenia
eva
2008-01-19
22:35:01
Email
dzieki dziewczyny
atena
2008-01-19
23:46:09
Email
Julciu zdrowiej szybciutko!! Evo myślę że wszystko wyjaśni test. Moim zdaniem taka siara o której piszesz to nie musi być oznaka ciąży. Życzę powodzenia:) Zdrówka wszystkim życzę

gumisie13
2008-01-20
09:06:24
Email
Evo, siara to raczej nie objaw ciąży, zwłaszcza w tak wczesnym stadium, ale oczywiście powinnaś zrobić ten test. Trzymam kciuki za wszystkie chorowite Maluszki... Ja od poniedziałku znowu idę na rehabilitację kręczu :((( No i oczko cały czas łzawi, a po nocy pojawia się nawet ropa... Czy kiedyś skończą się problemy??? Szczerze wątpię... Pozdrawiam
gumisie13
2008-01-20
09:09:20
Email
Ateno, Anusia wygląda prześlicznie :)
jjemiolka
2008-01-20
11:53:17
Email
dziękujemy za życzonka szybkiego powrotu do zdrowia. wydaje mi się, że Malutka dochodzi do siebie-od karmienia rannego porcje jedzenia są większe..ufff :-) tęskniłam za moją rozgadaną i roześmianą niunią.......Ateno-Ania jest cudna i jak ładnie już siedzi..:-) od dawna tak?..........gumisie-głowa do góry!domyślam się, że jest ciężko ale pomyśl sobie,że teraz się pomęczycie a już niedługo będą efekty, na które zdecydowanie warto czekać! :-) lepiej teraz wszystko skorygować, gdy maluszek jeszcze taki malutki, niż potem.......apropos ja też muszę wybrać się znowu z Juleczką na rehabilitację, z rączką. musimy znowu ćwiczyć, a Juleczka nie bardzo daje robić ćwiczenia.nawet w formie zabawy.....ja rónież życzę zdrówka wszystkim Maluszkom i mamuskom i miłej niedzieli.
zagatka
2008-01-20
13:05:49
Email
donka ja tez daje alanowi marchewke z ryzem z bobovity i jest zachwycony wcina caly sloik i nie mamy juz problemow z kupa :) mysle ze juz moge zaczac eksperymentowac z zupkami wlasnej roboty ...choc szczerze sie przyznam ze sie boje... nie wiem czy mam szanse ze sloiczkami :) byloby mi przykro gdyby syn wypial sie na moje dania :P zdrowka zyczymy wszystkim malenstwom i wytrwalosci ich mamusiom
katarzyna_j
2008-01-20
13:18:24
Email
Ateno, gratuluję siedzacej córeczki. chciałabym, żeby Kubuś też już siedział, bo miałby wolne rączki do zabawy i byśmy się do spacerówki przenieśli i spacery byłyby ciekawsze dla niego. :) Ja eksperymentuję ze słoiczkami i powiem, że marchewka Gerbera jest niezjadliwa i zupka jarzynowa Gerbera jest wstrętna. Kuba obydwie rzeczy wypluwa od razu. Mam tę marchewkową z ryżem kupioną, więc może jutro spróbuję skarmić nią Kubę. Na dzisiaj mam jeszcze jabłuszko, które wczoraj sama ugotowałam i przetarłam przez sitko. :) Takie małe ilości to nawet do blendera się nie nadają. :) A wczoraj kupiłam w Tchibo foremki do robienia jajek sadzonych w różnych kształtach. Za jakiś czas, jak już Kuba będzie jadł takie rzeczy to może dzięki foremkom będzie jadł chętniej. :) I fajne sztućce są w Rossmanie teraz - cztery sztuki z króliczkami zamiast rączek wkładane jeden w drugi łapkami króliczków. Nie umiem tego lepiej opisać. Też kupiłam. :) Życzę miłej niedzieli.
katarzyna_j
2008-01-20
13:26:32
Email
http://www.allegro.pl/item295769455_super_zestaw_3_sztuccow_z_kukielkam_gratisik_.html coś w podobnym patencie, ale 4 sztuki i tańsze. :) http://www.allegro.pl/item295874293_piekne_sztucce_firmy_gipfel_dla_dziecka_6100].html http://www.allegro.pl/item299058010_nowosc_zestaw_sztuccow_do_laczenia_zobacz_.html
kasia_m
2008-01-20
20:00:46
Email
Atena jak ladnie Ania siedzi.nastapił przełom w diecie hani tzn. polubiła kaszkę ryżową wczoraj zjadła 100ml a dzis 65 ale tylko dlatego że wczesniej domagała się cycusia:-).Dziś od bardzo dawna ja ja kapałam(zawsze tata) i tak dziwnie się na mnie patrzyła, z zaciekawieniem co się będzie działo.A jak zakładam jej sliniak to juz wie że bedzie jedzonko i czeka cierpliwie:-)Ja narazie tylko sama gotuję Hani jeszcze nie próbowałam żednych słoiczków.
donka
2008-01-20
20:05:15
Email
no i ciekawe co evie test wykazal?to fajnie,ze juleczka juz dochodzi do siebie.ooo,znow sie troche pomeczycie z raczka.gumisie,a co w koncu hania ma z oczkiem?jak juz mowilam julitce tez ropialo ,a teraz mocniej lzawi.bylas z tym u lekarza?moze to byc jakias zwykla infekcja,albo cos powazniejszego jak u nas.jutro musze isc po mocniejszy lek,bo niestety lae kanalik nadal zapchany.kasiu,a moze gerber robi niesmaczne jedzonka,skoro mowisz ze kazdy sliczek ktory probowalas czuc chemia?ja uwazam,ze ta marchewka z bobovity jest smaczna.widac to zreszta po apetycie julitki.jak na razie ten sloiczek zje na 3razy.
donka
2008-01-20
20:06:48
Email
wlasnie zapomnialam pochwalic ani za sliczne siedzenie!nie cche nic mowic,ale julitka tez juz przez chwilke usiedzi sama,ale jescze mi szkoda jej meczyc,a lobuz sama sie rwie!
katarzyna_j
2008-01-20
23:17:12
Email
Gerber te owocowe robi pyszne, jabłuszko, jabłuszko z bananem czy brzoskwinią. Warzywne jakieś gorsze. Kuba jak widzi łyżeczkę, to się pręży i odwraca. A jak był głodny i zaczęliśmy go dzisiaj karmić, to w ogóle się wkurzył. Dla niego takie jabłuszko to zupełnie nie jedzenie. :)
atena
2008-01-21
10:20:52
Email
Dziękujemy za gratulacje i miłe słówka:) Ania siedzi tak bardziej sztywno i bez machania na boki tak od 2 tygodni, jak leci to raczej do tyłu ale już łapie pion gdy zaczyna ją przeginać. My dalej czekamy na ząbki, wszystko ląduje w buziaku co tylko jest w zasięgu ręki. Amelka miała 6 i pół miesiąca i wyszedł pierwszy ząb, lekarka twierdzi że może być tak sama-więc jeszcze się pomęczymy. A odnośnie zupek Geberka to nie wiem ale moja Ania to jakiś odwrotek w porównaniu np do Kubisia, bo marchewkę wcina aż uszy jej się trzęsą a zupki z Bobo Vita tej z ryżem to niekoniecznie chce. Niedługo babcie przyjdą do pilnowania to może uda im się nauczyć Ani jedzenia własnych zupek-mam taką nadzieję. Ale i tak cycem chcę jak najdłużej karmić, dobrze że będę samochodem do pracy jeździć to będę wykorzystywać te dwie przerwy jakie mi będę przysługiwać.
agnieszka_z
2008-01-21
10:22:37
Email
Kasia twoj Kubus to poprostu mamusi cycka tylko lubi :) ale kawaler powoli powinien juz cos zaczac jesc innego. Pamietaj tez o tym, ze dzieci karmione piersia powinny dostawac miedzy 5 a 6 miesiacem codziennie dawke glutenu (ok lyzeczki np kaszy mannej do mleka)
atena
2008-01-21
10:30:52
Email
Jemiołko mi się wydaje że jak Julcia będzie troszkę starsza to wtedy bardziej będzie się cieszyła z zabawy nawet na rehailitacji a teraz to ona odbiera to jako ciąganie, mam nadzieję że już niedługo nie będziecie mieć potrzeby chodzenia tam i wszystko będzie oki. Powodzenia
atena
2008-01-21
10:34:06
Email
Agnieszko_z napisz jak podawać ten gluten, gdy karmi się piersią? Ściągać i gotować tą kaszkę? Kiedyś gluten podawało się chyba po 10 miesiącu a teraz zmiany. W tym to zupełnie jestem zielona. Z góry dzięki
atena
2008-01-21
10:35:58
Email
Aha zabawki nam już się nudzą więc ostatnio mamy inny sposób na masaż dziąsełek. Marcheweczka - zabawa jest przednia- polecamy

katarzyna_j
2008-01-21
13:08:05
Email
Ojej, jakie urocze zdjęcie z tą marchewką. Prześmieszne. :) Nie wiedziałam o glutenie. Wszystkie te kaszki dla dzieci mają napisane, że są bezglutenowe, więc myslałam, że gluten niepożądany. Mogę gotować mannę na moim mleku czy jakoś jeszcze inaczej? Też jestem zielona. :)
katarzyna_j
2008-01-21
13:16:35
Email
Znalazłam artykuł o ekspozycji na gluten. http://www.osesek.pl/jadlospis-doskonaly/gluten-w-diecie-niemowlecia.html
kasia_m
2008-01-21
13:53:42
Email
ja gotuję sama zupki i na zupę dodaję łyżeczkę kaszy mannej, już od dwóch tyg i nie ma oznak nietolerancji.Dziś po laserze dam przetarte jabłko ciekawe czy posmakuje.
gumisie13
2008-01-21
14:38:59
Email
Ach, chyba dlatego, że Hania nie sprawiała żadnych kłopotów w postaci płaczu i częstego wstawania w nocy, teraz mamy lekarza za lekarzem... Dziś byłam u okulisty i dostałam skierowanie na płukanie oczka, bo ciągle łzawi... Mam nadzieję, że skończy się na płukaniu i nie trzeba będzie udrażniać... Dostałam też krople Biodacyni, albo coś takiego, bo na razie mam tylko receptę i trochę niewyraźnie napisane. do tego dziś mieliśmy pierwsze zajęcia rehabilitacyjne na kręcz po ponad miesięcznej przerwie, a od środy zaczynamy rehabilitację metodą Vioty na kręgosłup, który jest lekko wygięty w prawą stronę... Podobno ta metoda to koszmar! Dziecko płacze jak opętane... A na dokładkę rehabilitantka przychodzi prywatnie, bo w poradni czekałybyśmy kilka miesięcy... Także 4 razy w tygodniu po 60 zł :/ Ale cóż, nie mogę tego przeciągać, bo teraz będzie o wiele łatwiej się z tym uporać niż za kilka miesięcy... Także pozdrawiam wszystkie Marchewkowe i Jabłuszkowe Maluszki i ich wytrwałe Mamusie :)
katarzyna_j
2008-01-21
22:20:17
Email
Współczuję kosztów, bo w miesiącu to 1000 zł wychodzi, ale jak tu oszczędzać na czymś takim. Skolioza w późniejszym wieku leczona to koszmar. Sama mam, ale lekką. Kuba dzisiaj nie przeszedł testu marchewkowego. Własnej roboty też nie chciał. Kolega mówi, ze gdzieś czytał, że wiele dzieci nie chce marchewki, bo ona dla ich kubków smakowych ma gorzki smak. Dzisiaj mu się z kaszą wieczorem upiekło, bo mieliśmy gościa. A jutro idziemy w gości, ale już ja mu przed wyjściem wcisnę. :) Ząbkuje, gryzie wszystkie zabawki, pościel, pięści i dzisiaj przy usypianiu w sutka mnie użarł dziad mały. :)
kasia_m
2008-01-22
08:12:22
Email
te kropelki to biodacyna-Hania miała zapuszczane w szpitalu bo miała lekko opuchniete oczko(zresztą te które ma zatkany kanalik).O tej metodzie tez słyszałam-tam robi się na przymus, nie zaważając czy dziecko płacze czy nie, też się bałam że Hania bedzie miała to na kręcz, ale na szczęście nie.Gumisie a nikt Ci nie pokazał jak cwiczyć samemu na kręcz, ja w domu ćwicze i masuję ten mięsień i dopiero po 3 miesiącach jest widoczna poprawa(Hania w pionie zaczęła odwracac główke w prawo, do tej pory tylko w lewo)myslę że zabiegi laserem też znacznie na to wpłynęły.A koszty duże ale czego sie nie zrobi dla kochanego bąbelka.W necie czytałam że od niećwiczonego kręczu może byc m.in.skolioza.
kasia_m
2008-01-22
08:13:14
Email
wczoraj ugotowałam zupke z dynią-smakowała Hani, zjadła 100ml:-)
gumisie13
2008-01-22
12:11:19
Email
Dziękuję Wam za słowa otuchy... Jutro zaczynamy Voitę... Podobno ta asymetria kręgosłupa nie jest spowodowana kręczem tylko małą ilością miejsca w brzuchu (aż mi się nie chce wierzyć, bo brzuch miałam wielki jak mało kto :)) Jeśli chodzi o ćwiczenia na kręcz to też mamy to w przychodni rehabilitacyjnej, a w domu już mam tylko zadbać o to, żeby Hania jak najdłużej trzymała główkę na lewą stronę no i leżała na brzuszku. Z tym kręczem to też jakiś przekręt... od początku, jak Hanka zaczęła trzymać główkę to obraca ją tak samo chętnie w jedną jak i w drugą stronę... Więc trochę się zdziwiłam, że dostałam skierowanie na jeszcze 10 zabiegów. Nie miałam też problemów z tym, że przez kręcz nie chciała mi np jeść z jednej piersi... Ale cóż, jak się na tym nie znam więc słucham mądrzejszych w tych sprawach. Pozdrawiamy cieplutko :)
donka
2008-01-22
13:05:29
Email
oj gumiesie,szczere wspolczucie dla was i dla hani.biedactwo sie umeczy a wy z nim.no i koszty spore,ale oczywiscie dal dziecka sie zrobi wszystko.my tez juz fortune wydalismy na te wszystkie wizyty prywatne,leki,mleka cuda itp,ale tego sie nie liczy,bo sobie jestesmy gotowi czegos nie kupic,zeby tylko dziecko bylo zdrowe.kasiu m,ale hania ladnie wszystko je.julitka niestety domowej marchewki nadal nie bardzo.po tej ze sloiczka najpierw bolal brzuch, teraz maal biegunka.byla tam sok z winogron i pewnie dlatego.nie moge go dodac teraz do domowej marchewki i takie efekty ze jedna lyzeczka zjedzona i placz.oj,julitka ma jednak bardzo wrazliwy zoladeczek i cokolwiek nowego musi odchorowac.wczoraj doznalam szoku.kupowalam jej mleko i jedno bylo ze straej dostawy a reszta znowej,wiecie jaka roznica w cenie?3zl!!!na jednym opakowaniu po jednej dostawie!przeciez jak tak wszystko bedzie drozalo,to kto pomysli o wiekszej ilosci dzieci?
donka
2008-01-22
13:07:25
Email
a nam juz bakteira z oczka zniknela,zostal tylko kanalik zatkany.mamy caly czas masowac.nie wiem juz jak to jest,ale nasza okliistak twierdzi,ze julitka jest za mala na mechaniczne przetykanie kanalika.pomyslalam,ze moze te marchewke bede mieszac z mlekiem i bardzije ja to zacheci do jedzenia?
donka
2008-01-22
13:19:08
Email
a ta pogoda mnie juz dobija.zrobila nam sie plucha irlandzka-hahha!kolejny dzien nie mozna wyjsc na dwor.a wczoraj to spalam jak susel.jak tylko julitka miala drzemke,to ja znia.dzis sie wybralysmy na spacer to zaczelo lac.nie lubie tak dlugo siedziec w domu!!!!!!!!dziewczyny,a mam takie bardziej intymne pytanie:czy u was z sexem jest ok?mnie sie po porodzie bardzo popsulo.zero przyjemnosci,a nawet delikatny bol.wczoraj bylam u gina i mowil,ze to trzeba rozcwiczyc,ze czasem nawet gdy boli to zacisnac zeby i nie przerywac,bo samo sie nic nie zmieni.bbbrrrr....
gumisie13
2008-01-22
13:33:35
Email
hmm... Jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie to przy pierwszym zbliżeniu myślałam, że mi za dużo zaszyli :) Taki ból! Ale męża mam cierpliwego i powolutku, powolutku wszystko doszło do normy. Teraz też czuję taki nieprzyjemny ból na początku zbliżenia, ale Wojtek już o tym wie i się nie spieszy. Po chwili wszystko mija. A przyjemność z seksu czuję chyba nawet większą niż przed porodem :) Także wiesz Donka, trzeba dużo ćwiczyć ;) Mąż się na pewno ucieszy :)
gumisie13
2008-01-22
13:35:43
Email
Jeśli chodzi o mleko modyfikowane to kupiłam Hani Hippa i jej smakuje! To poprzednie to było NAN1 i w ogóle nie chciała pić. A wczoraj do snu 100 ml + cycuś :) Mała smakoszka z niej rośnie :)
gumisie13
2008-01-22
13:39:02
Email
A to moja Hania... W piątek kończy 4 miesiące! Jestem zaszokowana jak ten czas szybko leci...

katarzyna_j
2008-01-22
13:44:43
Email
U mnie wali śnieg, że hej. :) Seksu nie ma, bo się jeszcze nie zagoiłam/wyleczyłam, więc się nie wypowiem. A próbowałam mieszac moje ściągnięte mleko z tartym jabłuszkiem i Kuba też nie chciał jeść. Dzisiaj jakiś marudny w ogóle jest. Idę do niego. :(
jjemiolka
2008-01-22
13:57:38
Email
biedna Hania-męczy się z tymi zabiegami....Julitka zresztą też-ale dobrze, że chociaż bakterii już nie ma...wiecie, tak sobie myslę czasem, że to niesprawiedliwe iż takie maleństwa cierpią juz od pierwszych dni...aż się serce kraje jak patrzy się na płaczące z bolu niemowlę i samemu chce się plakać-przynajmniej ja tak mam..........widze, że twardo szalejecie z dietami :-) ja będe dawała Juleczce dopiero sok jabłkowy i jabłko, bo doszła już do siebie, ale wiecie-dorwała jakiegoś wirusa, bo ja chorowałam w niedzielę i wczoraj...ale dzis juz ok............a właśnie apropos większej ilości dzieci-ile planujecie mieć i w jakim odstepie czasu?()a odnośnie sexu-u mnie nie boli już-pierwszy raz troszeczkę. Ja z kolei martwię się o brak ochoty na sex. moje libido spada na łeb, na szyję.... :-((((( i to jest dół.........
donka
2008-01-22
15:25:56
Email
jjemiolko,coiebie to chyba glownie ta pogoda tam doluje.u nas dopiero kilka dni pada i tez mam dosc a jak pomysle,ze u was tak non stop,to mi was szkoda!glowa do gory!dobrzez ze juleczce juz przeszlo.kasiu j, jescze sie goisz?kurcze,ale dlugo!mnie gin powiedzial,ze nie peklam przy porodzie wiec nerwy nie zostaluy przerwane,ale mimo wszystko nie jest mi jak wczesniej.musimy ciwczyc...gumisie,hania sliczniutka!ja tez dzis juz zmieszlam marchewke z mlekiem i byl placz.dopiero dodalalm wiecej mleka,dalam przez butelke i smakwalo.po prostu nie chce jesc lyzeczk,abo chyab jej sie zle kojarzy z tym mdlym smakiem.nie wiem czemu tak jest.wiem,ze nie powinnam dawac zupki butelka,ale zalezy mi zeby zjadla marhcewke na scalenie tej rzadkiej kupki.jak sie uda,to znow sprobujemy lyzeczka.
atena
2008-01-22
18:05:29
Email
Ja też miałam bolesne początki po porodzie. Przede wszystkim to trzeba być już na to gotowym, bo wiadomo mężowi się chce a tu nieraz jeszcze nie idzie tak jak przed tam.No ale trening czyni mistrza, więc trenujmy drogie koleżanki (faceci będą w niebo wzięci) Życzę powodzenia....Hania słodziuka:)Życzę powodzenia na ćwiczeniach, nie przejmuj się tak na zaś bo malutka czuje że Ty poddenerwowana, może nie będzie tak źle, mam taką nadzieję. Jestem w szoku że musicie prywatnie korzystać z usług rehabiltantki, płaci się składki i nie można z tego skorzystać wtedy gdy potrzeba. SZOK. Donko żal mi Twojego brzdąca że ten brzunio ją tak boli, u mnie Ania piła ten soczek i nic jej nie było, mimo że wcześniej nie dawałam po troszku tylko od razu fest popiła. Ostatnio kupiłam młodą marchewkę z HIPP, jest pyszna (nawet mi posmakowała) a Ania była zachwycona. Tylko że znów słoiczki a gotowanego nie chce:( Buziaczki dla całej paczki:)
katie
2008-01-22
19:00:26
Email
czesc diewczyny! dlugo mnie nie bylo ale ielismy gosci i wszystko bylo do gorynogami ale terazjuz jest o.k. Musze nadrobic z czytaniewpisow ale z tego co i sie udalo przeczytac to wszystkie wprowadzacie nowosci jedzeniowe! Super! y usimy jeszcze zaczekac co najniej 2 tyg. bo mala jest wczesniakie i tak i doradzili ale mnie juz strasznie kusi zeby wprowadzic jabluszko albo marcheweczke. I tu pytanie czy wy ta marchewke i jablko gotujecie najpierw czy tylko trzecie? Wybaczcie niewiedze ale dopiero sie tym zaczynam interesowac! Wspolczuje wszystkich chorob i zabiegow! Trzyamy z Julcia kciuki za wszystkie maluszki zeby jak najszybciej wyzdrowialy!!! U nas odpukac juz lepiej i nie ma sladu katarku ani kaszelku, a biorac pod uwage fakt ze w Irlandii teraz non stop pada w poprzek, a ja musze zabierac wszedzie Julcie ze soba,to zakrawa na cud;))) Jesli chodzi o sex to za pierwszym razem byla zalamana bo w porownaniu do czasow przedciazowych to "studnia" ogromna sie zrobilam i nie bylo mi dobrze ale ciwcze miesnie kegla i dziala! teraz jest juz duzo lepiej i nawet lepiej niz wczesniej!!! A libido mam strasznie wysokie az mnie to zaczyna matrwic:))) A i bym zapomniala sie pochwalic ze dzisiaj Julcia miala profesjonalna sesje zdjeciowa i bedzie jej zdjecie w gazecie irlandzkiej ( juz sie tlumacze: mala nie jest rozchwytywana modelka ;)tylko jej chrzestna jest fotografem i potrzebowala zdjecia na reklame do gazetywiec padlo na mala, co wiecej nie chciala sie wogole usmiechnac przez cala sesje! Bylam zdegustowana jej postawa;))) ale zdjecia wyszly ladne. Teraz zobaczymy czy je zamieszcza w tej gazecie. Mala sie budzi lece. calusy
atena
2008-01-22
23:25:26
Email
Super!!!Może Julcia będzie fotomodelką, a w tym wieku zaczynać to i szanse może większe:) Dziewczyny ja tak z innej beczki: w tym roku jest ulga podatkowa na dzieci.Pewnie to wiecie ale ja tak w ramach przypomnienia. Tu znalazłam na ten temat artykuł, może komuś się przyda. http://www.becikowe.com/,ulga-na-dziecko SPOKOJNEJ NOCKI
katarzyna_j
2008-01-23
00:23:47
Email
Widzę, że tylko ja jeszcze seksu nie próbowałam. :) Ale mnie trochę zniechęciłyście tymi nieprzyjemnymi doznaniami. :( Mnie się po prostu rana po cięciu goi przez ziarninowanie. Miałam ostatnio wypalane to chemicznie, ale jeszcze nie jest do końca ok. Antybiotyk silny załatwiłby sprawę, ale nie mogę. Co do jedzenia, to Kubie chyba też nie smak przeszkadza, tylko łyżeczka. Dzisiaj go karmiliśmy deserkiem jabłka, maliny i jagody. dla mnie pycha. Kuba też ciumkał języczkiem, chyba mu smakowało, ale jak zobaczył łyżeczkę, to zanim spróbował, zacisnął usta i się odwrócił. No ale jak inaczej dawać? Życzę zdrówka dziewuszkom. Zdjęcia nie widzę niestety. :(
atena
2008-01-23
10:30:55
Email
Katarzyno a może zmień kolor łyżeczki, może ta akurat źle Kubusiowi się kojarzy. Bo np. jak ja przynoszę miseczkę i łyżeczkę to Ania się cieszy, stuka rączkami żeby tylko szybciej dawać, a jak spróbuje to albo wcina albo pluje. Takie mam ziółko
donka
2008-01-23
10:43:16
Email
lae julitka pozniej to i przez butelke nie chciala marchewki-udaniec malutki!kupilam jescze inne sloiczki,dzis sprobujemy.a po tamtej marchewce z tym sokiem winogronowym to ma caly czas biegunke i w dodadtku podkusilo mnie,zeby zaoszczedzic na pieluchach i kupilam jakies z biedronki.takie zwykle,ale jak na czeste zmienianie przy kupce to myslalam, ze ok.jednak te pieluchy+rzadkie kupki zaowocowaly odparzeniem dupinki!!az mi sie plakac chcialo jak patrzylam na te czerwona skorke!wietrze i smaruje na potege i powoli sie normuje,ale jescze nie jest dobrze.
donka
2008-01-23
10:44:24
Email
a jakie wy uzywacie pieluszki?dla mnie jednak pampersy sa najlepsze.super izoluja siczki od pupki.niunia nosi juz 4!
donka
2008-01-23
10:46:34
Email
wlasnie ta lyzeczka tez moze miec znaczenie.najpierw podawalm biala plastikowa.nie zawsze smakowalo,ale nie bylo placzu.jednak mama stwierdzila,ze ta jest za duza i zmienialm na malutka ale metalowa,no i jest jak jest.dzis sprobuje jescze inna albo wrocimy do pierwszej.
donka
2008-01-23
10:49:15
Email
gumisie,ale mi szkoda hani.a jka to stwierdzili,ze ma skrzywienie kregoslupa?tak to widac przy normalnym badaniu?
ciekawa
2008-01-23
11:07:59
Email
http://www.karski.lublin.pl/ Gumisie ja jestem po wieloletniej rechabilitacji kregosłupa-ostatecznie o mało nie posadzili mnie na wózku-podaje ci link do starony lekarza który mi uratował zycie.razde ci sie skonsultowac. bo tradycyjne metody leczenia skolioz szkodza. sama zedyduj-poczytaj. upzrzedzam ze learz ten jest uznawany za czrna owce polskiej medcyny
donka
2008-01-23
13:38:11
Email
no w koncu bylysmy na spacerku.juz nie moglam tak siedziec w domu.na obiadek julitka zjadla marcheweczke z gerbera.smakowala,smakowlaa!mnie zreszta tez.podawalam lyzeczka plastikowa i bylo ok.jak zbieralam jej resztki z buzi to tak otwierala pyszczka,zeby dac kolejna porcje!
donka
2008-01-23
13:46:48
Email
dodadm,ze zakupilam w koncu Vanish,zeby wyprac te marchewkowe plamy,bo co drugie ubranjko ma slady obiadkow...
katarzyna_j
2008-01-23
14:57:59
Email
Donka, współczuję odparzeń. Smaruj i na pewno będzie lepiej. Ja używam pamersów, na razie mamy 3. :) Nie narzekam, dobre są. Raz miałam Huggiesy to najpierw sie przyzwyczaic nie mogłam, ale pod koniec paczki też już byłam zadowolona. Innych nie próbowałam, bo mi pieluchy teściowa kupuje i podrzuca. :) Kuba inną łyżeczką też nie chce. W ogóle nie chce łyżeczką. Ale z niekapka też nie chce. :(
atena
2008-01-23
15:42:09
Email
Ojej Donka żałuję że wspominałam o tym soczku:( myślałam że pomogę a tu jeszcze zaszkodziłam:( sorki:( Zdrowiejcie szybciutko. Ja używam pieluch 3 z Rossmana i Tesco - te droższe. Są super i jedne i drugie a dużo tańsze od Pampersa. Mają ścągacz z tyłu i są milusie. Warto spróbować zwłaszcza że kosztują około 30 zł. A dziś byłam u lekarza ze starszą córą i pytałam o ten gluten, lekarka mi powiedziała że zalecano teraz żeby gluten wprowadzać dla dzieci karmionych piersią ok 3-4 miesiąca a jeśli jeszcze nie był wprowadzany to już poczekać do 9 miesiąca. Co wy na to?
jjemiolka
2008-01-23
16:23:39
Email
biedna Julitka..naprawde współczuję-wiem jak to jest bo raz też tak miałyśmy..u nas dominuja huggies. zmienilam na 5-są wielkie, ale nie odciskają sie Juleczce na pupie-po tych mniejszych zawsze taka czerwona i poodciskana była. poza tym na noc sa swietne, bo nie muszę zmieniać pieluchy i mała nie ma mokrej pupy..do pampersów nie mogę się jakoś przestawić-niby były ok, ale cośmi nie pasowało, ale moze to przyzwyczajenie :-) ;próbowałam też pieluch tescowych, ale Juleczka miała pupke czerwona po nich, wiec zrezygnowałam..............pogoda u nas jak zwykle nieciekawa...wiec gniję w domu z niunią.nie mogę sie już doczekać wyjazdu do polski-do rodzinki.....katie-jak możesz, pochwal się zdjęciami-dawno widziałyśmy Juleczke :-) ...........ja też nie widzę zdjęcia Hani.pozdrowionka cieplutkie i powodzenia z dietami.
atena
2008-01-23
16:26:01
Email
Ja mam taką łyżeczkę http://www.allegro.pl/item297382920__miekka_silikonowa_lyzeczka_canpol_babies_.html Ja nie używałam metalowych bardzo długo, najpierw stosowałam silikonowe a potem plastikowe, jakoś wydawały mi się bezpieczniejsze:) Pozdrawiam
katie
2008-01-23
17:46:11
Email
czesc dziewczyny, Donka wspolczuje odparzonej pupy! U nas Julcia miala odparzenia i wysypke po papersach. Nie oge ich stosowac bo mala zaraz jest odparzona i wysypana nie wiem dlaczego ale tak ma. W zwiazku z powyzszym musialam zienic pieluchy i hugginsy mi nie pasowaly ale za to Tesco super!!! Jestem strasznie zadowolona ( wiem ze w Polsce sa2 rodzaje ale w irlandii tylko jeden (co mnie wcale nie dziwi;) wiec nie umiem powiedziec jakie dokladnie. Uzywamy nadal 3. Wydaje mi sie ze malej ida zeby bo strasznie marudna i slini sie na potege!!! Aha dziewczyny co z ta marchewka ijabluszkiem? Tylko trzecie czy gotujecie najpierw? Jutro wylatujemy do Polskina tydzien wiec nie wiem czy bede miala okazje zajrzec. Ale sie postaram. Napiszcie mi prosze co z ta marchewka. dzieki i calusy
katie
2008-01-23
17:51:47
Email
cos nie moge zamiescic zdjec Julki bo sa za duze a nadal nie wiem jak je zniejszyc. Poprosze kasie_j o pomoc ;)
donka
2008-01-23
20:01:50
Email
nie mam czasu,wiec tylko powiem katie,ze ja marchewke gotuje,a jablko tarlam surowe.pozniej napisze wiecej...
atena
2008-01-23
20:02:20
Email
Katie ja marchewkę gotowałam i miksowałam, a jabłuszko to tarłam na takiej plastikowej tarce dla dzieci, takiej drobniutkiej.Aha marchewka gotowana może zatwardzić kupkę. Powodzenia
donka
2008-01-23
20:55:37
Email
atena,nie martw sie,to nie twoja wina.ktos juz wczesniej wspominal o tym sposobie,a po drugie to wydawalo mi sie to ciekawym rozwiazaniem.a tu jednka nic z tego nie wyszlo.pojde jutro do pediatry po jakkas masc na te pupke i moze poradzi cos na biegunke,bo nie wiem czy to normlbne zeby trwala juz 3dzien.co prawda brzuszek nie boli,ladnie je i pije,ale to cos dlugo trwa.
donka
2008-01-23
20:57:03
Email
a te pieluchy z rossmanna to jak sie nazywaja?ja mialam raz takie w brazowym opakowaniu z dzieciaczkiem, byly takie sobie.sa tez inne,ale ich nie probowalam.tesco u nas nie ma,wiec nie moge kupic.
donka
2008-01-23
20:58:45
Email
katie,milego pobytu w polsce.pewnie sie niesamowiecie cieszycie ztego wyjazdu.no i oczywiscie ssczesliwego lotu dla was i juleczki!pozdsrowionka!
atena
2008-01-23
21:37:56
Email
Pieluchy z Rossmana są w pomarańczowym opakowaniu (bynajmniej 3) nie wiem dokładnie bo w moim mieście to tylko Biedronka jest i sama ich nie kupowałam. Teraz jestem na Tescowych to nazwy nie powiem. Katie też się dołączam z życzeniami spokojnego lotu:) Może Ci się u nas tak spodoba że zostaniesz:)
agnieszka_z
2008-01-23
22:19:39
Email
Ja tak sie wcinam a propos jedzonka i glutenu- ja w kilku gazetach i artykulach wyczytalam opinie lekarzy ze wg najnowszych badan gluten np w postaci kaszki mannej dawkowany po ok 1 lyczece (do zupki np) miedzy 5 a 6 mscem zycia zapobiega celiaki i dziala antyalergicznie wrecz na przyszlosc. Niedawno w jakiejs gazecie wyczytalam, ze dzieci karmione piersia ktore od 5 msca dostawaly gluten w tych dawkach juz od 7 msca moga bez ograniczen jesc zeczy glutenowe. Dzieci karmione butelka zreszta maja podobnie- po dwu miesiecznej ekspozycji na gluten moga jesc tez juz prawie wszystko (oczywiscie jesli wczesniej nie wystapila reakcja alergiczna). No i Kasiu J- czy u ciebie przypadkiem problemy z tym ze Kubus nie chce jesc nic innego od ciebie nie wynikaja z tego, ze ty kojarzysz mu sie z cycusiem... moze twoj maz powinien sprobowac podczas twojej nieobecnosci podac jakas nowosc Kubusiowi jak juz bedzie glodny??
zagatka
2008-01-24
00:08:28
Email
...ja tylko slowko na tematy damsko-meskie...poinformowalam ostatnio meza ze mam prostate....:)kolejnyy raz planuje jak mi sie zacce nastepnego malucha :P
zagatka
2008-01-24
00:20:02
Email
a jesli chodzi o pieluszki to pampersy u nas odpadaja alan zaraz sie odparza podobnie z chusteczkami ...uzywamy huggisow ale dla mnie rewelacja byly pieluszki z tesco te fioletowe ktore prezentowane juz byly na forum...niestety tutaj nie mam do nic dostepu!byly niezawodne wclanialy lepiej niz wszystkie jakie do tej pory uzywalam! natomiast chusteczek zrobilam dobry zapas w polsce z bambino...jedyne jakie sie przyjely po wszystkich innych mial wysypke...podejrzewam ze ma uczulenie na rumianek(aa i jeszcze dzidzius ale zielone z lanolina tez byly ok!)
katarzyna_j
2008-01-24
10:57:55
Email
Atena, ja też mam tę łyżeczkę z Canpolu, zresztą kupiłam chyba za Twoją radą. Udało mi się nią kiedyś Kubę kaszą nakarmić całkiem nieźle, ale ona gęboka dość jest, więc do deserków używam tych zmieniających kolor różowo-fioletowych. To one mu się chyba źle kojarzą. :) Marchewkę gotowałam i przecierałam przez sitko, bo to była taka ilość, że blendera nie chciałoby mi się myć. :) A jabłko tarłam na takiej tarce z wypustkami dla dzieci szklanej i raz gotowałam jablka do szarlotki i zanim posłodziłam wyjęłam i też przez sitko przetarłam. Żadne w zasadzie mu nie weszło. :) A karmi raczej mąż niż ja. A jak Kubę przegłodzę, to jest już tak wściekły, że w ogóle nie ma mowy o wprowadzaniu nowych rzeczy. :( Ja z pampersów jestem zadowolona. Na noc starcza mi jedna pielucha. Rano jest ciężka i żółta, ale rzadko coś się z niej wylewa. :) A na biegunkę ta osławiona marchwianka, czyli zupa z marchewki z ryżem. Służę przepisem, który tu kiedyś podałam, ale zniknął w pomroce dziejów. :) Podobno w aptece jest jakiś gotowy marchwiankowy wywar bodajże Hippa. Teściowa dowiedziała się od kolegi z pracy, że jego dziecko jadło tylko Sinlac. Może tego spróbuję. Wczoraj poszliśmy w gości wieczorem i Kubie znów się upiekło bez kaszy. :) Dzisiaj idziemy znów na nasze ćwiczenia. Teraz Kuba się regeneruje. :)
Bozena
2008-01-24
12:30:18
Email
kasjanek znowu sie rozchorowal wczoraj rano goraczka 38,2 popoludniu 38,5 a podwieczur 38,9 i antybiotyk dotego jeszzce zeby i masakra noc mialam zglowy naszczescie dzisiaj rano tylko mial goraczke teraz juz nie i wogule jest inny oslabiony ale przynajmniej sie smieje a wczoraj to masakra wpgule zero kontaktu w przychodni myslalam ze zemdlal a on poprostu sobie zasnol z tej goraczki :( ide do niego bo zaczyna marudzic
donka
2008-01-24
14:46:55
Email
kurxze,nie rozumiem wpisu zagatki na tematy damsko-meskie,prosze o wytlumaczenie:).kasiu,no to kubus jest bardziej udany od jultiki.niunia je ze smakiem marchewke z gerbera.biegunka dzis juz prawie zaniknela.dupinka powoli sie goi,teraz ma lepsze warunki,bo bez ciaglej kupki.bozena,ale kasjanek bidulek.szkoda dzoiecoatka jak tak choruje i ma goraczke.
gumisie13
2008-01-24
15:01:16
Email
Dziewczyny, dziękuję Wam bardzo za wszystkie słowa otuchy, strasznie to dla mnie ważne... To skrzywienie kręgosłupa, o którym pisałam prawidłowo zwane jest asymetrią. Wczoraj wyczytałam, że to może być początek dziecięcego porażenia mózgu i cały wieczór ryczałam. Dziś lekarka i rehabilitantki kazały mi się puknąć w głowę i przestać czytać takie głupoty, no więc przestałam i się trochę uspokoiłam. Hania jak leży na brzuszku już powinna wyciągać rączki do przodu, a ona gdzieś w okolicach łopatek ma mało rozciągnięte mięśnie i dlatego rączki trzyma blisko tułowia... Ale mamy zalecone ćwiczonka (m.in. takie jak na załączonym obrazku) i mam nadzieję na szybką poprawę... Trzymajcie kciuki. A ja trzymam kciuki za chorego Kasjanka, bo walka z gorączką to dla mnie zawsze był koszmar senny...

donka
2008-01-24
15:06:43
Email
gumisie,glowa do gory!hania sliczniutko sie usmiecha na tym zdjeciu.naczytalas sie tak jak moja mama i siostra o paciorkowcu,ktorego julitka miala w oczku.ten rodzaj akurta jest niegrzny,a one niewiedzac oczytalay sie o licznych zagorzeniach dla organizmu i plakaly 3dni.czasem warto spytac kogkos zeby rozwial nasze watpliwosci.powodzenia w cwiczeniach!
katarzyna_j
2008-01-24
17:48:22
Email
Zasiliłam dział ze zdjęciami Kuby, bo trochę zaniedbałam. :) Życzę zdrówka Kasjankowi. Dla mnie wizja gorączki to też koszmar senny. Lekarze się denerwują, że w Internecie jest dużo bzdur, ale znów lekarze też nie zawsze kompetentni, więc skądś trzeba czerpać wiedzę. :) A Kuba też robi takie ćwiczenia na wałeczku. Ja specjalnie kupiłam taką dość twardą poduszeczkę wałek z Ikea. Lepsza jest niż zwinięte kocyki, bo one za miękkie. Polecam!!
noemi
2008-01-24
18:09:32
Email
drogie Gumisie, Lenka miała tendencje do skracania prawego boku, oczywiście przez nas - nieprawidlowo ją nosiliśmy. zaczęliśmy znią ćwiczyć we wrześniu, a w październiku już na kontrolnej wizycie nie było po tym sladu. jednakże nie zaniechaliśmy chodzenia na ćwiczenia, tyle ze robimy to raz w miesiącu, raz na półtora nawet, a potem ćwiczymy z nią w domu. cialko dziecka jest tak gietkie jak plastelina, zobaczysz, że szybko się Twoje Maleństwo wyprostuje:) aha, my też leżeliśmy z wałkiem:))) pozdrawiam i życzę sutecznych ćwiczeń:)
Goga66
2008-01-24
18:49:01
Email
Zu też układała sie w literkę C i było to tylko przyzwyczajenie z życia prenatalnego bo miałam mały brzuch i ciasno jej było. Też ćwiczyliśmy a jednak taką tendencję miała do mniej więcej 1,5 roku.
To niekoniecznie jest oznaka porażenia, czasem nadmiernego napięcia mięśniowego wynikającego z lekkiego niedotlenienia w trakcie narodzin, czasem to różne nawyki, czy jak Noemi pisała z nieprawidłowe branie na ręce.
Gdyby to jednak była oznaka porażenia, co raczej od razu by lekarz stwierdził, to z tego naprawdę można wyjść, zwłaszcza jeśli rzecz tylko w krzywym układaniu się i zbytnim napięciu mięśni. Znam dorosłe przypadki, zdrowe jak rybki, które urodziły się jedna z porażeniem mózgowym a druga z rozszczepieniem podniebienia i to sporym. Śladu po tym nie ma. Dorosłe kobiety, z których jedna ma już własną nastoletnią córę.
My matki ciągle się obawiamy o swoje dzieci, każdy sygnał nas przeraża i rzucamy się do internetu. A tam opisy i wizje takie, że na serce można umrzeć. Życzę owocnych ćwiczeń i spokoju ducha.
Dowiedzcie się czy basen i zajęcia dla niemowląt nie byłyby dobre, bo są rewelacyjne przy problemach z napięciem mięśniowym - woda działa jak masaż i rehabilitacja zarazem i czasem działa cuda. I jak macie możliwość żeby wykluczyć niepokoje dotyczące niedotlenienia czy porażenia USG przezciemiączkowe.
Buziaki
atena
2008-01-24
20:32:32
Email
Dziewczyny mam nadzieję że z Waszymi pociechami wszystko będzie oki. Powodzenia w ćwiczeniach.
atena
2008-01-24
20:33:50
Email
Aha Ania dziś ma pół roczku. Jejku jak ten czas szybko leci.....
donka
2008-01-24
21:07:20
Email
duzo zdrowka i radosci dla aniulki!
katarzyna_j
2008-01-24
22:45:25
Email
Żeby była śliczną i mądrą dziewczynką. :)
atena
2008-01-25
09:52:37
Email
Ania dziękuje pięknie za życzonka:)
jjemiolka
2008-01-25
12:31:51
Email
wszystkiego najlepszego dla Anusi!! :-)
Bozena
2008-01-25
13:23:21
Email
wszystkiego naj naj naj lepszego duzo zdrowia i czego ta mala istotka sobie zazyczy zyczy ciocia Bozenka i Kasjanek ;) Kasjankowi juz widac zabka wyszly mu dwa naraz kiel i jedynka moze pzrezto mial taka goraczke bo wczoraj zauwazylam i od wczoraj rana niema goraczki :) tylko jeszcze kaszle.Buzka dla wszystkich maluszkow:)
donka
2008-01-25
13:48:29
Email
gartulujemy kasjankowi zabkow!umeczyl sie biedaczek.teraz bedzie wszystko gryzl co mu wpadnie w rece.
donka
2008-01-25
14:47:17
Email
usmialam sie,ze hej! http://www.joemonster.org/art/8612/Instrukcja-obslugi-dziecka
katarzyna_j
2008-01-25
15:30:13
Email
http://pl.youtube.com/watch?v=7jl-CyC688c&feature=related to ja też się czymś podzielę. Żeby Kuba tak chciał jeść. :)
atena
2008-01-25
17:15:56
Email
Jeszcze raz dziękujemy:) Gratulujemy ząbków Kasjankowi!!! Moja Ania nadal bezzębna. Miałam we wtorek iść już do pracy ale wzięłam jeszcze miesiąc urlopu i jestem baardzo szczęśliwa:) Normalnie humor mi się polepszył a ostatnio był już kiepski. Buziaczki w dziecięce piętki:)
atena
2008-01-25
17:18:03
Email
A instrukcja bardzo ciekawa hihihihi. Ja też bym chciała żeby Ania tak jadła i to jeszcze prawie przez sen hihiihihi
atena
2008-01-25
17:32:42
Email
http://pl.youtube.com/watch?v=x3Rw_3ky-uo&feature=related a ja zawsze wymiękam gdy słyszę coś takiego:) jak w tym filmie. A te czworaczki czyż nie są rozbrajające (przy takich to wogóle jest co robić)
zagatka
2008-01-25
17:57:03
Email
wszystkiego co najlepsze dla ani duuuzo zdrowka i usmiechu i czego sobie tylko zyczy!!! dziewczyny glowa do gory!maluszki szybko sie wykuruja i bedzie ok :)trzymamy za was kciuki! a co do informacji internetowych i rodzinnych...ja postanowilam ostatnio ze bede unikac...mialam niezlego dola gdy uslyszalam od babci zeby uwazac na te alana zeby bo syn jej znajomych zmarl poniewaz zaczely wychodzic mu wszystkie naraz i mozg nie wytrzymal...po kim jak po kim ale po wlasnej babci nie spodziewalam sie takiego pocieszenia :(... donka a jesli chodzi o sprawy damsko -meskie :)mam jakies dziwne zaburzenia hormonalne,normalnie bede baba z broda meza najchetniej odeslalabym do drugiego pokoju(niestety nie mam takiej mozliwosci)no i wogole ...jesli chodzi o te sprawy to bleee...fuj...nic z tego :)a wiec jak wytlumaczyc chlopu zeby pojal?... mam prostate i juz! :P :)
donka
2008-01-25
20:07:52
Email
aaa,zagatko pojelam!czasami jestem jaks tepawa.ja tez podejrzewam o lekka zmiane hormonalna,bo jest mi cieplej niz zwykle i jakos sie tak bardziej poce i bardziej to czuc,a wczesniej tego nie bylo.ooohhh,jednak ciaza i prod to totalny przewrot w organizmie.ja tez slyszalam,ze jak ida dzieciom zeby na raz to czasem peka im glowa.tylko to razcej jest w przypadku gdy zeby ida w poznym wieku.dzis julitka zjadla ze smaczkiem marcheweczke.najpierw byla gerbera apotem moja.lubie taki widok, jak chcetnie otwiera pyszczka!
katarzyna_j
2008-01-26
11:28:43
Email
Zazdroszczę Wam jedzących dzieci. Ateno, gratuluję urlopu, bo wiem, ile to dla nas matek młodych znaczy. :) A z tymi zębami, to wierzyć mi się nie chce, brzmi jak historia o dwugłowym cielaku. Czy natura mogłaby tak zrobić? A co do seksu, to miałam takie momenty po porodzie, że miałam straszną ochotę. A teraz doszłam do wniosku że piersi karmiącej matki są totalnie aseksualne. :( Mąż nie podziela tej teorii, ale ja tak uważam. :(
zagatka
2008-01-26
11:51:38
Email
kasiu chyba co do tych piersi to nie masz racji :)... ja od poczatku nie karmilam bo nie mialam mleka i moj maz byl baaardzo zawiedziony...a ostatnio odwiedzili nas znajomi i kolega z takim zalem i wyrzutem w glosie poinformowal mnie..."ty to widac ze nie karmisz"...okazalo sie ze wczesniej byli u innej mlodej mamy i adam byl w 7 niebie,wzroku nie mogl oderwac...na facetow to dziala :)
Bozena
2008-01-26
14:12:24
Email
co do sexu to ja napoczatku przez jakies 2 tygodnie niemialam ochoty puniej jak juz doszlo do czegos to balam sie ze znowu zajde w ciaze nawet kochajac sie w prezerwatywie (choc tego nielubie) a teraz moglabym sie kochac 24 h taka mam ochote ale oczywiscie tego nierobie hihih sporadycznie pare razy w tygodniu no chyba ze wytrzymac niemoge ;)
donka
2008-01-26
15:59:38
Email
my to sie siejemy,ze julitka jest najlepsza antykoncepcja dla nas,bo pozno chodzi spac i my ledwo zyjemy,nie myslac juz o niczym.jednak musimy cwiczyc.dzis julitka mnie rozbroila!najpierw moja mama dawala jej herbatnika i tak sie domagala nastepnego kawalka,ze szok.pozniej podczas jedzenia marchewki (domowej)bylo to samo.jak trzymalam lyzeczke przy buzi to tak szeroko otwierala i pchala swoimi raczkami lyzeczke!super widok!
katarzyna_j
2008-01-26
17:10:50
Email
Ale dla mnie piersi karmiącej są jakies takie nieapetyczne. Może facetom się podobają, bo są większe, ale ja jestem zadowolona ze swojego normalnego rozmiaru, do którego mam nadzieję wrócić niebawem. :) Właśnie się wydoiłam - 100 ml ściągnęłam - i zrobiłam kaszkę tę malinową. Mąż karmi Kubę z jakimis nawet pozytywnymi rezultatami, chociaż na smakosza to mój maluch nie wygląda. :)
kasia_m
2008-01-26
20:23:22
Email
Kasiu moja Hania nie lubi Sinlac, ledwo zjada 60 ml a zupki potrafi i 125 ml więc raczej niejadkiem nie jest.Karmię Hanie łyżeczką, kasze próbowałam dac butelka ale nie umie za bardzo ciągnąc smoka.Wczoraj dostała zupke z dodatkiem natki pietruszki tez jadła,próbowałam dac jabłko z dynią z BoboVity ale było kwasne i nie bardzo chciała jeść chociaż jak zbliżałam łyżeczkę to pyszczek otwierała, ale jak poczuła smak to wypluwała.Dawałam tez tarte jabłko -jadła ze smakiem:-), chrupki kukurydziane, nawet smakowały.U mnie z seksem to raczej lipa-brak ochoty i ból jak już do czegoś dojdzie, we wtorek ide do gina-zobaczymy co powie.Wczoraj mielismy ostatni laser na kręcz-kontrola w marcu ale efekty juz widac bo hania w pionie zaczęła odkręcać na tę chora stronę.Po laserze zawsze masaż i ostatniego dnia Hania dała taki koncert że nie słyszałam co rehabilitant do mnie mówił.Z oczkiem nadal nie ma poprawy i 11.02 czeka nas zabieg.
kasia_m
2008-01-26
20:42:04
Email
jutro bede gotowac z brokułam zupke, teraz Hania ma do wyboru zypy:buraczkowa, z dynią,jarzynowa, szpinakowa.Potem kalafior.Nadal jednak nie daje nic do picia.
gumisie13
2008-01-26
21:44:19
Email
Moja Hania wczoraj skończyła 4 miesiące i z okazji tak doniosłej rocznicy dostała kaszkę bananową :))) Wcinała, że aż się jej uszy trzęsły! A jak trochę się zagapiłam to sama chwytała moją rękę i pchała łyżeczkę do buzi :) Oczywiście dałam jej tylko trochę, a potem zapiła moim mleczkiem, ale dziś zrobiłyśmy powtórkę z rozrywki :) Powoli też zaczniemy się rozszerzać z dietką. Kasiu_m jeśli chodzi o kręcz mojej Hani to był do tego stopnia malutki, że Mała nigdy nie miała problemów np z jedzeniem z prawej piersi. Obracała główkę w obie strony, ale chętniej spała na prawym boczku. Teraz wydaje mi się, że mniej więcej śpi tyle samo na jednej jak i na drugiej stronie. Ale lekarka stwierdziła, że mimo, iż zakres obrotu główki ma bardzo ładny w obie strony, to z jednej czuje jakiś opór i dlatego chciała, żebyśmy trochę jeszcze to poćwiczyły. Mam nadzieję, że Twoje Maleństwo już skończyło z tym na zawsze :)
gumisie13
2008-01-26
21:46:09
Email
A to zajadająca Hanka :)))

gumisie13
2008-01-26
21:58:05
Email
Ach, zajrzałam do wrześniowych niemowlaczków i okazało się, że Eva, która jakiś czas temu pytała o objawy ciąży nie zostanie mamą drugi raz :) Fałszywy alarm :)
donka
2008-01-27
10:45:37
Email
ale milo czytac jak dieciaczki jedza z apetytem!kasiu m.,widze ze hania to maly smakoszek.tyle juz roznych zupek je i jej smakuja-super!a i druga hania tez nie gardzi nowym jedzonkiem!niech nam ladnie dzieciaczki jedza i rosna zdrowe!dzis odwiedza nas moja siostra,wiec mam wolne,bo i tak sie beda "bic"o julitke,wiec nie bede im przeszkadzac. buziaki na niedziele!
kasia_m
2008-01-27
12:36:48
Email
brokułowa tez smakowała tylko zobaczymy jaki da efekt czy nie uczuli.U nnie jest podobnie jak pojade do mamy, tam są 3 osoby do bawienia(mama, siostra i babcia) niemal sie kłóca kto ma iść na spacer:-)ale paskudna pogoda dziś pada mokry śnieg i trochę wieje, mąż jest z Hanią na spacerze ale myslę że zaraz wrócą, jak wychodzili to było wzglednie.
kasia_m
2008-01-27
12:37:47
Email
kręcz jeszcze jest ale widać poprwae Hania nadal jednak śpi z główką w lewą stronę a z obu piersi raczej je jednakowo.
katarzyna_j
2008-01-27
13:09:07
Email
Jak czytam jak inne dzieciaczki jedzą, to nie mogę wyjść z podziwu. Kuba też wczoraj poczynił pewne postępy, bo tata skarmił go jakimiś 60 ml kaszki malinowej na moim mleku. Ciężko z otwieraniem buzi do łyżeczki. :( Zaraz pójdziemy na spacer. U nas wiatr jest, ale sucho, ani śladu śniegu i ciepło dość.
kasia_m
2008-01-27
20:19:00
Email
zapomniałam napisać wczoraj mój Haniołek skończył 5 m-cy:-).dziś hania jadła jabłko tarte fajnie probowała pierwsze łyżeczki i chyba jej posmakowało.nauczyła się tak jakby pluć i jak zbliżam jej łyżeczkę to tak robi i cała zawartość jest na niej:-). Pisałyście o pieluchach ja używam huggies bo maja gumkę z tyłu, pampersy zjezdżały Hani z pupy.miałam na początku tez bella ale nie pasowały mi.
donka
2008-01-27
20:27:07
Email
tak julitka je herbatniczka i marchewkepilnuję,żeby babcia nie zjadła sama
donka
2008-01-27
20:27:51
Email
jem marcheweczkę
jjemiolka
2008-01-28
11:14:17
Email
jakie fajne te Wasze maluszki...i jakie małe głodomorki. :-) - nie mogę się nadziwić, że starsza Hania tyle już zajada różnych zupek...my dopiero startujemy z jabłuszkiem-przez tego wirusa wszystko nam się opóźniło....Serdeczne życzonka dla Hanulek-duuuuzo zdrówka, usmiechu, apetytu i radości.wszystkiego najlepszego!!! :-) .........jak na razie siedzimy w domku, bo mamy katarek i oczko nam ropieje i łzawi-ale po przemywaniu rumiankiem tak jakby przygasa...mam nadzieję, że to nic poważnego. Do czasu tego wirusa Juleczka prawie nam nie chorowała-nic poważniejszego jej nie było,a w styczniu jakaś zła passa nas dopadła :-(...moze w końcu wyjdziemy na prostą......a za 11 dni lecę do polski-juz nie mogę się doczekać!!! :-)) pozdrowionka i buziaki dla Maluszków i mamusiek
donka
2008-01-28
11:57:44
Email
tak jest,jak nic sie nie dzieje,to nic,ale jak juz zacznie sie chorowac,to jedno za drugim.to oczko to moze tez byc zwykla infekcja,bo my jednym tak mialysmy.moze juleczki organizm jest oslabiony i dlatego.duzo zdrowka zyczym!
kasia_m
2008-01-28
14:16:04
Email
Donka fajne zdjęcia,Jemiołka dużo zdrówka wam zyczymy.u nas tez jak było dobrze to ok a jak zaczęły się wizyty po lekarzaach to końca nie widać(kręcz, oczko, zła morfologia-teraz juz jest dobra)U nas dzis była ciężka noc Haniołek obudził się o 23.30 i zasnął dopiero o 1.30 a potem pobudka o 4.45 i o 7.20.Teraz spi po spacerze mam nadzieję że pospi do 15.30
Bozena
2008-01-28
17:27:47
Email
kasjanek ma dzisiaj 6 miesiecy :) jak to szybko leci
atena
2008-01-28
18:12:10
Email
Hanulki i Kasjanku zdrówka radości i wiele rodzicielskiej miłości......bo w tym wieku to chyba podstawa:)
donka
2008-01-28
19:43:35
Email
duuuzo szcsecia dla bobaskow!A MY DZIS POSLZISMY DO KINa.julitka byla z moja mama i podobniez caly czas nas szukala oczami i nie byla zbyt radosna.tylko weezzlismy,a tu od razu usmieszek na twarzy!taki maly brzdac a juz tak teskni.a dzis obidek tez ze smaczkiem zjedzony.buzia caly czas otwarta i ponaglanie do szybszego podawania lyzeczek-takiego widoku pragnelam!
katarzyna_j
2008-01-28
19:49:46
Email
Dużo zdrowia i apetytu dla Kasjanka z okazji tak okrągłych urodzin. :) Dla dziewuszek dużo zdrowia. Te dolegliwości chodza grupami właśnie pewnie dlatego, że organizm osłabiony. Kuba już trzeci dzień pod rząd kaszę wcina. Ale dzisiaj nie na moim mleczku, bo tak mnie w dzień wyssał, że nie mogłam nic laktatorem ściągnąć. Zrobiłam mu kaszkę z mlekiem modyfikowanym. Dobrze, że kiedyś wpadłam na to, żeby taką kupić. :) Na razie nie karmimy go warzywami i owocami. Niech się do jedzenia łyżeczką na kaszce przyzwyczai. Dzisiaj nawet buźkę otwierał. :) Nie wiem, czy też to zauważyłyście, ale zaczęłam się przymierzać do kupowania ubranek w rozmiarze 74, przyglądałam się też tym w rozmiarze 80 i doszłam do wniosku, że one często sie nie różnią wielkością. Jakoś się ta rozmiarówka tutaj rozmywa. Kuba zresztą oficjalnie na rozmiarze 68, ale tak naprawdę to ma rzeczy 6-9, 9-12, a nawet 12-18, które są już na niego dobre. Nawet w obrębie jednej firmy nie ma konsekwencji. Boję się, że nakupuję za małych rzeczy. A Kuba dzisiaj miał kiepską noc, bo weekend był pełen wrażeń. Wczoraj wieczorem byliśmy u znajomych i zasnął, a potem się obudził i był taki biedniutki i trochę jeszcze siedzieliśmy i jak wróciliśmy to od razu poszedł spać. Ale i tak w nocy był niespokojny, nawet jak go wzięłam do siebie do łóżka. W dzień odespal wrażenia weekendu, więc mam nadzieję, że będzie już ładnie dzisiaj spał. Jak na niego oczywiście. :)
katarzyna_j
2008-01-29
11:05:59
Email
Jaka cisza na naszym wątku. Widocznie wszystkie mamusie robią swoim głodomorkom jedzonko. A mój niegłodomorek poszedł spać. A ja mam takie niesympatyczne podejrzenie, że mi się pokarm kończy. Ciągle mam cycki miękkie. Wczoraj nie udało mi się nic do kaszki ściagnąć, bo obydwa cycki były mięciutkie. Kuba sobie jeszcze radzi jakoś, ale dobry moment, żebyśmy zaczęli przechodzić na inne jedzonko, bo mamusia chyba nie daje rady. Albo mam kryzys laktacyjny i się poprawi. Już raz tak miałam, że wydawało mi się, że koniec karmienia. Wtedy było mi bardzo szkoda, ale teraz już Kuba ma prawie 6 miesięcy.
agnieszka_z
2008-01-29
11:29:17
Email
Kasia to ze biust masz miekki to nie znaczy ze pokarm sie konczy :) to sie zmienia wraz z uplywem czasu. Ale nawet jesli to Kuba i tak juz z ciebie wyciagnal co najlepsze :) teraz twoj pokarm to nie wszystko ze wzgledu na żelazo, ktorego nie ma w dostatecznej ilosci w twoim pokarmie i Kuba musi dostawac je z innymi posilkami. A ubranka-hmmm nie wiem po co sa te rozmiarowki jak i tak ubranka sie nie trzymaja rozmiarow- mialam spiochy na 80 ktore byly takie same jak te na 68. A rozmiarowka miesieczna (ta 0-3, 3-6) to chyba nie uwzglenia juz tego, ze teraz dzieci sie wieksze rodza :)
donka
2008-01-29
11:47:44
Email
kasiu j,to ile kubus ma dl?ja julitke juz od jakiegos czsu ubieram w 74,bo 68 spioszki sa za krotkie a i rekawki w bluzeczkach tez sie takie robia.jednak rozmiar rizmiarowi nie rowny.ja to sobie ukladam w polce ubranka wielkosciami,ale nie patrzac na rozmiary tylko porownujac ubranka ze soba.wlasnie,cos znow spadla frekwencja na tym nassym watku.a ja nie moge sie nadziwic jak u julitki kazdego dnia widac zmiany.juz coraz sprawniej lapie zabawki i tzryma.przeklada z raczki do raczki.smoczka tez sobie juz wlozy do buzi,czasem odwrotnie,ale pozniej trafi dobra strona.a przekrecanie sie zbrzuszka na plecyki to ostatnio jej ulubine zajecie.tylko zauwazylam,ze zawsze to robi na prawym boczku.chyba jej tak latwiej.a i w ogole to raczke prawa tez ma sprawniejsza i bardziej aktywna.a ja jestem leworeczna i myslalm,ze moze i julitka bedzie.
gumisie13
2008-01-29
12:13:21
Email
Kasiu_j, jeśli myślisz, że masz za mało pokarmu to najlepiej poświęć sobie jeden dzień, połóż się z Kubusiem w łóżku i karm go kiedy tylko zapiszczy, zamiast smoka. Laktacja Ci się zwiększy natychmiast. Nie wiem, czy pamiętacie, ale ja jakiś czas temu też miałam taki problem, myślałam, że mi się mleko kończy, ale po takim dniu z Hanią od razu się poprawiło :))
jjemiolka
2008-01-29
13:00:06
Email
dziękujemy za życzonka zdrówka. :-) kasjankowi również życzymy wszystkiego, co najlepsze-dużo radości, usmiechu i miłości.. u nas dzisiaj sennie-deszczowo...:-) Julka spróbowała jabłuszka-zjadla 2 łyżeczki potem nie chciała-na początek chyba wystarczy. co do ubranek nie bardzo si e wypowiem nt polskich rozmiarów-jedyne co mam to body na 74 i jest na nią dobre już od jakiegoś czasu...natomiast tutaj uzywamy raczej ubranej odnosnie do wieku-czyli 3-6; czasem tylko musimy mieć większe spodenki...:-) co do przekrętów-u nas nic. Julka zapomniała chyba o przewrocie na plecki z brzuszka...ale trudno-dam jeszcze czas mojemu leniuszkowi...buziaki dla wszystkich i milego dzionka...a odnośnie mojego odzywania się-mamy kiepski internet-tzn. modem z sieci komórkowej-w polsce weszły niedawno-i sprawność netu zależy od zasięgu...a ostatnio jest kiepski, więc net nam nie działa...pa pa
donka
2008-01-29
14:35:37
Email
w koncu wrzucilam kilka aktualnych fotek do watku julitki ze zjdeicami
katarzyna_j
2008-01-29
14:36:08
Email
Karmię dzisiaj Kubę na żądanie, ale on już drugi raz śpi, bo może taka pogoda paskudna jakaś. Dzisiaj w nocy też marudził, popłakiwał, więc to chyba nie kwestia wrażeń z weekendu, tylko może ząki. W ogóle chciał ze mną spać i jak go odkładałam do łóżeczka to płakał, ale byłam twarda. Nie chcę, żeby się nauczył z nami spać. Łóżeczko ma nowe od 3 dni, może zauważył i się przyzwyczaja. A w ogóle od kilku dni ma jakieś plamy na policzkach i na dłoniach. Może uczulenie. Dzisiaj zrobiłam pranie wielkie jego, bo nie uprałam mu czapki ani prześcieradła po kupieniu. MOże to od tego. Ale jak nie to może kaszka. To by była zła wiadomość. :( A Kuba ma pewnie z 67 cm.
gumisie13
2008-01-29
15:26:35
Email
To uczulenie Kubusia raczej się wzięło od tego prześcieradełka, bo gdyby to była kaszka miałby również w tych zakrytych miejscach, a policzki i rączki są odkryte i po kontakcie z pościelą mogła nastąpić taka reakcja. Jjemiolko, moja Hanulka też ma ropiejące oczko i katar się znowu przyplątał... Do tego te zajęcia rehabilitacyjne... Wiem co czujesz... My w czwartek jedziemy na sprawdzenie drożności kanalika łzowego, więc trzymajcie kciuki żeby poszło gładko... No i zdrowiejcie kochane Maluszki :)))
katarzyna_j
2008-01-29
17:07:44
Email
Trzymam kciuki, żeby malutka wyszła na prostą. I żeby z oczkiem było wszystko ok. Właśnie zaserwowałam Kubie kasze, ale nie był głodny. Zjadł parę łyżek tylko. Mam nadzieję, że to od prześcieradła. Chyba nie może mieć uczulenia na mleko modyfikowane.
donka
2008-01-29
20:30:28
Email
oj,widze, ze gdzie sie ucha nie przylozy,tam jakies paskudstwa sie przyplatuja do dzieci. oby ich bylo jk najmniej.jednak ta plucha wcale nie sprzyja zdrowiu. julitka juz sie prawie wykurowala.czasem tylko zakaszle,ale juz nie slysze takiego charszczenia w piersiatkach. we czw mamy szczepienie to sie okaze co i jak. zycze zdrowka maluszkom!
donka
2008-01-30
12:28:22
Email
a coz tak duzo wpisow od wczoraj???cos mamuski strajkuja. chciaalam sie dolaczyc do klubu wiercacych maluszkow w nocy.juz chyba 3 noc julitka sie strasznie wierci i spi niespokojnie, a ze spi z nami to i ja prawie nie spie przez to. ciagle sie przewraca z boku na bok, t zn.glowka,a ja jej pomagam calym cialkeim, chce smoka,wypluwa i tak w kolko. w doatku jakos ta kaszka nie jest tak sytna jak kleik i znow wstaje 2razy na jedzenie.
donka
2008-01-30
12:29:52
Email
kasiu j, a kubus dluzej spi jak zje wieczorem kaszke,czy tez sie tak czesto budzi? ale dzis piekne slonko,oj pospacerujemy sobie dluuuugo!
katarzyna_j
2008-01-30
14:39:55
Email
Kuba je tę kaszkę około 17.00 i głodny jest standardowo po jakichś dwóch godzinach, już wtedy szuka cycka. Jak przedwczoraj szukał cycka od razu po kaszce, to dostał wodę w kubku niekapku, bo uznałam, że raczej pić mu się chce. Nie wiem, ile wypił. Nie chce z kubka, ale z butelki też nie chce. Nadal ma uczulenie na twarzy i rączkach. Może zniknie. A jak nie, to winna jest kaszka. A jakie wy kaszki/kleiki dajecie? Robotnicy mi Kube dzisiaj dwa razy zbudzili, bo coś pod blokiem robią i zrobił straszną histerię.
donka
2008-01-30
14:49:21
Email
ja daje kaszke z bananami,a wczesniej sam kleik ryzowy i po nim julitka dlugo byla najedzona.kasiu,a z czym ta twoja kaszka,moze ten owocoiwy dodatek uczulil kubusia? ja sie wlasnie dziwie,bo niby maluszkom jescze za duzo nie mzna owocow dawac,a te kaszki maja takie dodatki jak banan,brzoskwinia,malina. a nie wiecie od kiedy mozna dziecku dawac surowego banana? my juz po spacerku.super cieply dzien dzis.juz drugi dzien jultika po cpacerku spi dluzej.bo do tej pory bylo tylko standardowe 30min.
jjemiolka
2008-01-30
17:43:13
Email
u nas znowu kaszelek a wczoraj wieczorem trochę podwyższona temp. dlatego nie chcę wyciągać Juleczki na dwór poza tym jest sucho,ale baaardzo zimno; kąpać też wczoraj nie kąpałam, bo ponadto nos zakatarzony...odnośnie kaszek ja próbowałam bananową, ale na razie poszła w odstawkę i podaje jabłuszko.. fajnie si dzis malutka krzywiła przy smaku tego jabłka-mielismy z mezem niezły ubaw.z kubka niekapka też nie chce pić....no i niestety też spi niespokojnie w nocy i mimo, że zjada w ciągu doby więcej niż wcześniej-wstaje na dodatkowe karmienie...myślę, że może nadrabia braki po niedojadaniu podczas choroby....a odnosnie bananów, oto co znalazłam gdzieś na str. o rozszerzaniu diety:"banany. Zrobione z nich purée podaje się niekiedy niemowlakom jako pierwszy bezmleczny posiłek. Dzieci jedzą je bardzo chętnie, bo są słodkie i delikatne w smaku. Niestety, banany to owoce egzotyczne i mogą czasami wywołać uczulenia. Jeżeli w twojej rodzinie są alergicy, na wszelki wypadek nie podawaj dziecku bananów w pierwszym roku życia."pozdrawiam wszystkich
katarzyna_j
2008-01-30
17:47:14
Email
Właśnie patrzę na stronkę producenta tych kaszek. Najpierw dawałam mu malinową: http://www.nutricia.com.pl/produkty_marki.php?brand=BOBOVITA&id=194 a teraz to podajemy: http://www.nutricia.com.pl/produkty_marki.php?brand=BOBOVITA&id=202 tak więc ostatnio bez owoców. Ale patrzę ile tych kaszek jest. Nie wiedziałam, że jest kleik od 4 miesiąca.
noemi
2008-01-30
18:07:54
Email
Katarzyno, nei wiem dlaczego, ale moją córkę wysypało po kaszce bobovity. wydaje mi się, że przez mleko modyfikowane, które zawiera. podaje jej kaszki nestle, są wg mnie dużo lepsze
zagatka
2008-01-30
18:42:11
Email
na dluzszy wpis alan mi nie pozwala! pozdrowionka dla wszystkich
zagatka
2008-01-30
18:43:20
Email
4 msc

zagatka
2008-01-30
19:10:33
Email
:)

agnieszka_z
2008-01-30
20:32:57
Email
Super chlopczyk, przystojniacha :) podpierasz go tak tylko do zdjec, czy tez tak na co dzien??
donka
2008-01-30
21:01:51
Email
duzo zdrowka dla alanka!ja dzis tzrtymajac jultike na kolanach zauwazylam,ze juz siedzi sama bez zbytniego kiwania sie i koniecznosci podtrzymywania. zrobilam duzy zapas roznych sloiczkow i kaszek na wyjazd.ciekawe czy wszystko bedzie julitce smakowalo.jak na razie domowa marchewka z ziemniaczkiem jest szybko jedzona.soczek z marchewki tez smakuje.pozdrowionka!
zagatka
2008-01-30
23:15:36
Email
alan na codzien siedzi w lozeczku i sie bawi! wogole to mamy juz problem z kapiela bo musze go sadzac - na lezaco pokazuje nerwy :)jesli codzi o jedzenie to odpukac nie moge narzekac zupki z marcwi ziemniaka selera i kopru wloskiego z dodatkiem jagnieciny wsuwa rowno! a i jabluszkiem z biszkoptem nie pogardzi :)
gumisie13
2008-01-31
08:46:08
Email
Ten Alan to jest po prostu super gość :))) Leżeć mu się nie chce, zajada wszystko... Tylko się cieszyć! Ale ja dostałam ostrzeżenie, żeby Hani nie sadzać przynajmniej do 5 miesiąca, bo dziecko ma bardzo słabiutki kręgosłup i nie powinno go nadwyrężać. Ale wiem, że ciężko utrzymać takiego małego siłacza :))) Jeśli chodzi o jedzonko, to dawałam do tej pory Hani kaszkę Bobovity, ale taką do rozrobienia z mlekiem modyfikowanym i używam do tego mleka nan1, tego którego Hania ie chciała pić. Na razie jest dobrze :))) A wczoraj dostała deserek Bobofrut jabłko z marchewką i zajadała jak oszalała :))) Mnie również smakowało :)))
katarzyna_j
2008-01-31
10:35:45
Email
Noemi, z nieba mi spadłaś z tą informacją. Dzisiaj rano obejrzałam Kubę i jak na mój gust to te krosty nie schodzą, tylko cały czas są, a nawet się powiększają. A Kuba ostatnio nie je żadnych warzyw ani owoców, tylko tę kaszę, no więc to ona jest winna. Kupię Nestle w takim razie. Szkoda, bo Bobovita ma sporo smaków. Na razie wolałabym taką, która ma od razu w sobie mleko modyfikowane, bo nie chciałabym już mojego ściagac, jak zaczynam proces odstawiania, a poza tym tak jest szybciej. Nie znam się na mleku modyfikowanych. :) Może w tej materii coś mi podpowiecie dziewczyny? Wszystkiego najlepszego dla naszego najmodszego chłopaczka. Mnie też zafrapowało to, że on siedzi, bo ja Kuby tak nie sadzam i on w ogóle się sam do siadania nie rwie, bo on jest jednak typ nabrzuszkowy. :) Kiedyś była rozmowa o przekręcaniu z brzuszka na plecki. Kuba absolutnie tego nie robi. Może ze 3 razy mu się udało przypadkiem, bo tak nogę wystawił, że się odepchnął, ale świadomie tego jeszcze nie robi. Idę do mojego biednego krościastego syneczka. :) Jakoś tfu tfu i odpukać dłuższe sesje spania robi sobie w nocy, a mniej je tak od trzech-czterech dni. Może jednak ta kaszka jedzona o 17.00 ma na to jakiś wpływ. Jak opanujemy lepiej jedzenie kaszki i kupimy taką, która nie uczula, to przeniesiemy kaszkę na wieczór. :)
donka
2008-01-31
10:45:50
Email
no i duzo zdrokwa dla juleczki,bo cos sie znow przyplatalo.a ja wczoraj zauwazylam,ze julitce sie zbiera ropka w oczku.juz bylo dobrze,a tu ....!!!!julitka jest podatna na alergie,ale jak na razie nie widxzie oznak uczulenia po kaszkach z bobovity,a je te na mleku modyfikowanym.w ogole to mam ochote sporbowac jej dawac normalne mleko,nie ha,zeby faktycznie sprawdzic czy ma te alergie,ale teraz juz nie zdaze.kasiu, jest mleko oznaczone symbolem HA, to znaczy antyalergiczne.moze sprobuj an takim robic kubie kaszke.kurde,to alanek jest niezly gosc.moja mama to "odmawia zdrowaski" jak widzi julitke prawie siedzaca,a co mowic mlodszy o tyle alanek!
agnieszka_z
2008-01-31
13:17:06
Email
Zagatka Gumisie ma racje z tym sadzaniem, stad sie wzielo moje pytanie. Nie musisz tego sluchac i brac sobie do serca bo kazdy robi jak chce, ale ja akurat latalam po ortopedach i rehabilitantach sporo i wg nich najlepiej byloby zeby nie pozwalac dziecku siadac do 5 msca, chyba ze siada samo, a juz sadzanie i podpieranie poduchami, bo nie chce lezec jest surowo wzbronione bo poprostu niszczy kregoslup i stawy biodrowe. Wiekszosc dzieci ma okres ze nie chce lezec i placze, a jeszcze nie siedza same- trzeba to przecierpiec, zajac uwage czyms innym, badz uzywac fotelikow. Nie traktuj tylko tego jak atak z mojej strony na twoja osobe czy wymadrzanie sie...
zagatka
2008-01-31
15:07:33
Email
ale ja wcale nie sadzam go na sile...wystarczy podac mu palce i sam sie podciaga i siada...chwyta sie wszystkiego i probuje podciagnac ostatnio sprobowal tego z mata niestety jest za ciezki i wyladowala ona na nim... ja rowniez wolalabym aby za bardzo sie nie spieszyl ale co moge zrobic...rozmawialam na ten temat zarowno z pediatra jak i lekarzem przy okazji przeswietlenia bioderek obaj stwierdzili ze jest silny i to wszystko
donka
2008-01-31
19:27:47
Email
oj, takie sa silne te nasze dzieciaczki. julitka tez sie ciagle ciagnie do siedzenia, choc sama jeszce nie opanowala siadania z lezenia,ale na lokciach sie niezle wspiera. za to jak siedzi u kogos na kolanach to mozna pomarzyc,zeby sie oparla glowka i pleckami o czyjs brzuch.ciagnie sie do przodu i siedzi bez oparcia. dzis bylysmy na szczepieniu, po przeziebieniu nie ma sladu. julitka wazy juz 7200 i ma 66cm.z tym mierzeniem to troche im sie myli,bo za kadzym razem jest rozna dlugosc, niekoniecznie nastepujaca po sobie.za m-c czasu przybrala 500g. w koncu jakos normalnie,bo wczesniej tyla jka szalona. mam przepisane rozne leki na najwazniejsze dolegliowosci potzrebne na wyjazd. oby nam sie nie przydaly.
donka
2008-01-31
19:29:48
Email
dzis do soczku z marchewki dodalalm troszke z jabluszka no i znow luzniutkie kupki. oj,julitka chyba musi jescze dorosnac do kwasnych pokarmow.a herbatniczki to tak zajada,ze tylko sie oglada,zeby jej dac.to moja mama ja nauczyla takiego przzysmaku. no i dzieki temu mamy od razu wprowadzany gluten. jak na razie bez dziwnych objawow.
jjemiolka
2008-01-31
20:07:07
Email
temat sadzania wiecznie żywy...:-) Alen to naprawdę silny chłopczyk. tak prosto już siedzi...u nas Julka przechodzi etap marudzenia gdy jest w leżaczku i na macie-wygina się w mostek i płacze...coraz częśćiej w związku z tym ląduje na rękach-i tak sobie spacerujemy po domu. odnośnie sadzania-my zrobiliśmy ten błąd, że za szybko zaczeliśmy nosić ja pionowo i dlatego od tak dawna rwie się do siadania...a mój mąż nie mógł zrozumieć, że możemy zrobić jej tym krzywde..:-( i jest tak jak u ciebie donko, posadzona na kolanach ani mysli o opieraniu plecami o nas a jak usiądzie to tak pieknie się cieszy.. :-) odnośnie mleka modyfikowanego, standardowo nie wypowiem się-uzywamy tutejszego.. składam najlepsze życzonka dla wszystkich maluszków obchodzących urodzinki. :-) i dizękuję za zyczonka zdrówka. donko, tak sobie pomyslałam, czy Twoja Julitka wciąż w nocy taka niepsokojna?bo ponoc czasem dzieciaczki, jak są na coś uczulone, cos nowego w diecie, mogą byc niespokojne.....a oby zadne leki ci sie nie przydały na wyjeżdzie, aby dzieciaczki nam nie chorowały. a kiedy wyjezdzacie? buziaki dla wszystkich
donka
2008-01-31
21:33:07
Email
no niestety jescze nie mamy spokojnych nocek, julitka caly czas sie wierci i nawet budzi bez powodu. moze to przez nowe jedzonka. nie myslalam,ze to moze byc przyczyna. planujemy wyjazd na 13-14 luty. na razie jestesmy na etapie kupowania dodatkowego bagaznika na dach. a wy chyba juz niedlugo lecicie do polski,prawda?
jjemiolka
2008-01-31
22:54:56
Email
oj taki wyjazd to dopiero wielka wyprawa...ja nie znoszę się pakować, bo wzięłabym wszystko-tak na wszelki wypadek-ale wiadomo...:-) a lecę z Juleczką 8 lutego-już za tydzień!!! :-) tylko walentynki spędzimy z męzem oddzielnie...a jeszcze wracając do diety-taki niepokój u dziecka, jak pisałam może byc objawem uczulenia i wtedy trzeba odstawic dany pokarm-tak wyczytałam.pozdrawiam papa
katarzyna_j
2008-01-31
23:04:05
Email
To może dlatego Kuba przez dwie noce był marudny i popłakiwał, bo ta kaszka go uczuliła. Zobaczymy, jak jutro jego policzki i łapki. Kaszę obiecał zjeść tata, a ja nabyłam dzisiaj mleko nan 2 i kaszkę mleczno-ryżową Nestle. Zobaczymy, czy ta mu wejdzie. Jutro rano chyba spróbuję go skarmić. Warzywa i owoce na razie poszły w odstawkę. ciesze się, że w ogóle coś chce jeść z łyżeczki. Niech się przyzwyczai do takiego jedzenia i do przełykania czegoś gęściejszego niż mleko. Potem wrócimy do tematu jabłuszka i marchewki. A może jabłko mu któregoś dnia w kaszę wrzucę. :)
atena
2008-02-01
10:13:28
Email
Witajcie mamusie:) moja Ania k 5 miesiąca już siedziała i to nie dlatego że ja chciałam żeby siedziała hehehe, tylko była na tyle silna że nie było mowy o oparciu głowy gdy siedziała u kogoś na kolanach, gdy leżała głowa też najczęściej była w powietrzu, a tak wogóle sama zaczęła podnosić się do siadu w swoim leżaczku (oczywiście nie z pozycji siedzącej). A odnośnie kaszek to moim zdaniem najbezpieczniej jest zacząć od kaszek ryżowych, bo te mleczno-ryżowe też mogą uczulać. Chyba że ty Katarzyno piłaś już mleko karmiąc piersią i nie było oznak uczulenia u Kubusia. jeśli dziecko jest uczulone na białko mleka krowiego to najczęściej ma wysypkę, najmocniejszą na buźce. moja Amelka była obsypana okropnie gdy tylko tknęłam nabiał, nie ważne w jakiej postaci, dlatego miała mleko Nutramigen. Teraz lekarz nie chce mi innego mleka wypisać tylko też dla alergików (bo tak bezpieczniej, gdy rodzeństwo było uczulone) mamy teraz Bebilon 1.Spróbuję odnaleźć zdjęcie małej Amelki tak dla porównania wysypki. Życzę powdzenia:) Aha spóźnione ale szczere życzonka dla wszystkich dziatek obchodzących swoje miesięcznice:) My niestety też wojujemy z katarkiem i kaszlem i to podwójnie, bo u młodszej i starszej:(
atena
2008-02-01
10:26:38
Email
Uczulenie Amelki

atena
2008-02-01
10:27:26
Email
i tu

katarzyna_j
2008-02-01
11:18:12
Email
Kuba nie ma aż takiej wysypki. Jakieś centymetrowej średnicy kropki czerwone na łapkach i trochę większe ogniska krostek na obydwu policzkach. Zaczęłam od kaszki ryżowej, ale musiałam do niej ściągać swoje mleko. Raz, że chciałabym odstawić od piersi, a dwa, że nie zawsze mogę ściągnąć, bo czasami Kuba mnie już tak wyssie do cna, że nie mam za wiele. Potem spróbowałam tej kaszki mleczno-ryżowej, żeby była z mlekiem od razu. Na opakowaniu napisane, że jest z mlekiem modyfikowanym, to nie myślałam, że coś może być nie tak. Kupiłam kaszkę mleczną Nestle i mleko modyfikowane na wszelki wypadek. Jak Kuba się urodził, to dostawał uczulenia jak wypiłam mleko nieprzetworzone. Jogurty i kefiry mu nie przeszkadzały, ale płatki z mlekiem tak. Teraz już nie ma objawów uczuleniowych jak piję mleko.
donka
2008-02-01
12:46:14
Email
dzisiejsza noc byla juz spokojna.albo ja bylam tak padnieta i nie slyszlalam wiercenia,albo julitka tez spala jak susel.budzila sie tylko na jedzenie i zasypiala szybciutko.u nie nie ma oznka uczulenia,wiec to moze faktycznie reakcja organizmu na cos nowego w diecie. a mnie niestey zlapal katar.lecze sie czym moge,zeby na julitke nie przeszedl.a jestem zla sama na siebie,bo jak niunia miala katar,to ukladalam ja do spania na boczku,bo bylam przekonana ze tak jest lepiej oddychac,a to nieprawda.teraz na sobie spraktykowalam,ze najlepiej jest spac na wznak.umeczyla sie bidulka,przez niemadra mame!jjemiolko,a jak odzwyczjanie juleczki od smoczka,udalo sie?a przeniesliscie ja juz do osobnego pokoiku?podziwiam was za odwage,bo ja bym nie dala rady. balabym sie,ze nie bede slyszec co sie dzieje i ze sie rozbudzi placzac.
donka
2008-02-01
12:49:50
Email
powiem wam,ze julitka mnie rozbraja jak sie smiej w glos.ostatnio jest to bardzo czeste.uwielbia bedac u kogos na rekach bawic sie w "gonimy-uciekamy",wtedy tak sie smieje!pyszczek szeroko otwarty,ocxzka przymruozne..."idzie rak nieborak", "kosi kosi"tez lubi.ucze ja teraz "gdzie sroczka kaszke..."
zagatka
2008-02-01
14:43:34
Email
donka ja tez probuje z alanem bawic sie w sroczka kaszke wazyla...tylko ze kawalka mi chyba brakuje starcza mi tylko na 3 palce a z tego co pamietam bylo 5!jesli moglabys prosilabym o przypomnienie:) z gory dzieki

donka
2008-02-01
17:20:51
Email
ja nie pokazuje jej na paluszki,nawet nie wiedzilam,ze tak sie robi.ja po prostu caly czas dotykam jednym paluszkiem w raczke.ale dobrze ze mi podpowiedzialas,to zaczne na paluszki.nasza wylicznak brzmi tak:tu sroczka kasze warzyla, ogonek sobie sparzyla. jednemu dala na miseczke, drugiemu dala na lyzeczke, trzeciemu dala w skurupeczke, sobie nic nie zostawila i ffffrrryyyy poleciala. kurde,chyba tez nie jest to na 5palcow. dzis do zupki dalam julitce buraczka.smakowal.
zagatka
2008-02-01
17:38:03
Email
donka moze w sumie uzbieramy na 5 palcow bo moja wersja to; temu dala na lyzeczke temu dala tez troszeczke temu nic nie dala i frrrrr poleciala :)
zagatka
2008-02-01
17:40:25
Email
a co do buraczka :) ja tez dzis dodalam po raz pierwszy ale tylko pol i tez chyba smakowal chociaz moje dziecko to miesozerca bez mieska wszystko jest beee a wystarczy dodac to chociaz by bylo niezjadliwe z miskiem trzeba jesc :)
Marla_
2008-02-01
19:46:51
Email
Witam po dłuuuuugiej przerwie. Niestety z powodów technicznych i nie tylko, jestem daleko w tyle z waszymi wpisami. Ale potrzebuje Waszej pomocy. Mam prblem z karmieniem, mianowicie, jeszcze w niedzielę mój syn jadł z butelki (musze dokarmiac), a od ponoiedziałku butelka to jego wróg. Nic nie skutkuje, zmiana smoczkó, zmiana butelek, zmiana pokarmu, rózne sposoby karmienia. Nic. Tylko cyc. Pleśniawek nie ma. Gryzie smoczki od butelek, a smoczki zwykłe ciągnie. Dodatkowo wcina paluszki, nie wiem czy z głodu (bo w piersiach mało) czy to moze zęby. Karmienie łyżeczką tez nie wchodzi w gre. Poradźcie coś. Czy też miałyscie taki problem?
Marla_
2008-02-01
19:50:15
Email
Dodam ze Mateusz ma 3 mies. i 10 dni.
jjemiolka
2008-02-01
21:23:15
Email
marla ja miałam podobny problem, ale baaardzo króciutko i sam przeszedł. A ostatnio malutka mi nie jadła-a raczej bardzo malutko i prawie zaraz po chwili wypluwała smoczka-a to dlatego, że podłapała wirusa żołądkowego.chorowała przez tydzień.. jest też druga opcja tego niejedzenia-ząbki. czasem dzieciaki maja tak wcześnie zębulki-może ty, albo mąż wcześnie ząbkowaliście...sprawdź dziąsełka i podawaj zimne gryzaki........w obu przypadkch nie powinno sie wciskać jedzenia dzieciom..jak dojdą do siebie-nadrobią zaległości............nasza Juleczka śpi już w swoim pokoiku od paru tygodni..zaraz po przeniesieniu zaczęła przesypiać 8 godzin(do czasu choroby)i ostatnie noce znów wydłuża sobie sen..pierwszą noc miałam ochotę zabrać ją z powrotem do sypialni i co chwila do niej zaglądałam, czy się nie rozkryła, czy wszystko ok. ale ona nie odczuła zmiany-bo malutka..a jeśli chodzi o płacz-mamy nianię elektroniczną więc każde jej kwęknięcie słychać a ponadto mamy zawsze drzwi sypialni otwarte więc czasem słyszę ją zanim włączy się niania... :-)
donka
2008-02-01
21:24:52
Email
witaj marla, faktycznie dluuuugo cie nie bylo!mam nadzieje,e bedziesz juz czesciej zagladac.niestety nie mam sposobu na ten problem.moze zapytaj w majowkach-czercowkach. one sa pewnie bardzije doswiadczone niz my.powodzonka!
jjemiolka
2008-02-01
21:25:56
Email
a jak bawi się w gonimy-uciekamy?a kosi łapci polega na klaskaniu rączkami?u nas bawimy się w "a kuku" i "rowerek" latanie samolotem :-) turlanie po kocyku i spacerki po domu...
jjemiolka
2008-02-01
21:29:33
Email
a kwestia smoczka....marzenie ściętej głowy!!! nie mam pojęcia jak ją tego oduczyć...bez niego nie potrafi zasnąć-czsaem to tak wrzeszczy....a poza tym zaczęła ssać sobie palce wskazujęce i ma je "wyssane" do czerwoności a nawet jakby podpuchły, więc stwierdziłam, że wolę jej smoka dawać i ma sobie zniekształcic paluszki...dobrej nocki życzę...
Marla_
2008-02-01
21:33:01
Email
dzięki za dobre rady. Z gryzaczkiem jest niestety jeszcze problem bo dzidzia nie trzyma na tyle mocno zeby do buzi wziąć, więc narazie podaje zwykłe smoczki. A dziąsełka nie widać zeby były zaczerwienione, na wszelki wypadek smaruje żelem. I nie będę wciskać jedzenia - dobra rada. Bo Matteusz płacze przy tym niemiłosiernie., już dzis go nie zmuszam do jedzenia, ile wyciągnie z cyca to wyciągnie. Pozdrawiam. Postaram sie nadrobic wasze wpisy i byc na bierząco.
jjemiolka
2008-02-01
21:36:50
Email
marla, u nas dziąsełka są rozpulchnione-zaczerwienione niekoniecznie...powodzonka i głowa do góry! :-)
jjemiolka
2008-02-01
21:47:53
Email
dużo zdrówka dla wszystkich-mamusiek i dzieciaczków..pa
atena
2008-02-01
22:51:45
Email
Witaj Marylo. Moim zdaniem jak synuś będzie głodny to doje i z butli, ewentualnie spróbuj żeby butlą karmił go kto inny a nie ty. Moja Ania od taty je różności a ode mnie domaga się cyca. Pozwodzenia
katie
2008-02-02
00:49:33
Email
Czesc dziewczyny, wczoraj przylecielismy z Polski. Julcia podroz samolotem do Polski zniosla super ale powrotna strasznie. Przy ladowaniu darla sie niemilosiernie. Jestem zalamana bo bylismy u neurologa i ten powiedzial ze mala ma za niskie napiecie nerwowe i ze bedzie pozno siadac i chodzic i zeby ja z normalnie rozwijajacymi sie dziecmi nie porownywac, bo u takich dzieci jak ona to oczkuje sie postepow, ale nie sa one porownywalne do rozwoju normalnych dzieci. Tak jakby mala byla nienormalna. Placze uz od 2 dni. Przeciez codziennie z nia cwicze i klade na brzuszku. Juz sama nie wiem. Mam jej nie porownywac do waszych dzieciaczkow wiec nie bede. Powiedzial mi rowniez ze mozg jest o.k. i ze powinam sie cieszyc bo lepiej jak mozg jest o.k. i sa slabe miesnie niz na odwrot. Powiedzial nam jeszcze ze jak sie ja podnosi do siadu za raczki to trzyma glowe jak poltora miesieczne dziecko. Jestem zalamana!!! NAtmoiast pediatra powiedzila ze dziecko jest zdrowe i ze sie dobrze rozwija i nie ma do niej zastrzezen. No tylko waga. Powiedzila nam ze mala powinna wazyc 5200 jak ma 4miesiace i 2 tygodnie a wazy 6900 i ze ja przekariamy. Podajemy teraz raz dziennnie normalne mleko zeby sprawdzic czy mala ma rzeczywiscie skaze bialkowa. Na razie nic jej nie jest ( oczywiscie podajemy w ilosciach 60ml na poczatek) Anyway, mam nie czytac zadnych ksiazek i nie porownywac mojego skarbka do normalnych dzieci. Nawet nie wiecie jak to boli jak ktos mowi ze wasze dziecko nie rozwija sie normalne i jest " takim dzieckiem". Caluje was mocno i zycze spokojnej nocki.
katie
2008-02-02
01:06:44
Email
sprobuje wkleic zdjecie malenstwa ale nie wiem czy cos z tego wyjdzie

katie
2008-02-02
01:21:31
Email
Cosmi to kiepsko idzie! Kasiu_j czy moglaby ci przeslac 3 zdjecia Juleczki do zmniejszenia? Bylaby bardzo wdzieczna. Jak nie moge porownywac to przynajmniej sie pochwale moim skarbem.
agnieszka_z
2008-02-02
09:53:29
Email
Katie normalnie jak przeczytalam twoj wpis to az mnie krew zalala... jak lekarze moga byc tacy tepi!! Chyba na studiach powinni miec przedmiot pt Kultura Osobista... o rany... No ale przechodze do rzeczy- Katie ja jestem mama wczesniakow i tez mi wszyscy mowili ze oni wszystko pozniej, neurolog tez mi mowil jak mieli 2 msce ze zachowuja sie jak noworodki i wogole takie tam bzdety, tez przezywalam, zle moze nie tak bardo bo tlumaczylam to sobie ich wczesniactwem i tym ze jak inne dzieci w ich wieku juz na brzuszkach glowki unosily pieknie to oni mieli termin porodu dopiero. Natomiast teraz maja 7 mscy i nie widze zeby cos byli do tylu, tez cwiczylismy sporo, ale Katie kazde dziecko rozwija sie swoim wlasnym rytmem!! I to ze twoja niunia nie ciagnie glowki tak jak lekarz by sobie tego zyczyl to nie znaczy ze cos z nia nie tak, jak przyjdzie jej czas to bedzie ja ciagnela, bedzia siadala i chodzila tak samo jak inne dzieci. A zobaczysz ze zmiany przychodza z dnia na dzien. Poza tym dla mnie wazniejsze jest to czy moje dziecko jest szczesliwe, pogodne i radosne i zdrowe, niz to czy zacznie siadac miesiac wczesniej lub miesiac pozniej... biarac pod uwage ze przed takim szkrabem cale zycie miasiac czy dwa nie robia roznicy- ja znam calkiem zdrowe dzieci, ktore zaczely chodzic majac dwa lata, siadac ok 9 msca i naprawde sa normalne i zdrowiutkie. Katie powtorze raz jeszcze- najwazniejsze ze mala jest zdrowa i ma duzo milosci od was- a reszta umiejetnosci przyjdzie z czasem... nie denerwuj sie niepotrzebnie, zobaczysz ze zanim sie obejrzysz to bedzie biegac :)
gumisie13
2008-02-02
10:22:36
Email
Katie, wiem co czujesz, bo ja zaczęłam chodzić z Hanią na rehabilitację z powodu asymetrii (wyczytałam w ogóle, że asymetria może być początkiem dziecięcego porażenia mózgowego i ryczłam przez 2 dni), rehabilitantka zaczęła mnie wypytywać czy nie chorowałam z czasie ciąży, czy nie brałam żadnych leków itp... Ona twierdzi, że dziecko jest hipotoniczne, czyli ma zbyt niskie napięcie mięśniowe. Później doszła do wniosku, że to może być związane z lekkim niedotlenieniem podczas porodu... No i oczywiście pogadanka o tym, że dziecko zawsze będzie trochę za rówieśnikami... A Hanka jest pogona, uśmiechnięta, żywo reaguje na znajome twarze, śmieje się bez umiaru, gada do zabawek, sama trzyma grzechotki... Ale takim znakiem rozpoznawczym jest podobno to, czy dziecko zaciska kciuki w dłoni, czy trzyma je na zewnątrz. Podobno zaciskanie kciuków bądź robienie tzw figi pozwinno ustąpić już w 2-3 misiącu życia. Także wiem co czujesz, ale we wtorek 12 lutego idę z Małą do bardzo dobrej lekarki, słyszałam o niej same superlatywy, więc będę więcej wiedziała na temat stanu Hani i na pewno coś napiszę, bo wiem co czujesz... Na razie się nie przejmuj, ćwicz z Malutką i oglądaj efekty, bo pojawią się na pewno szybko :)))
zagatka
2008-02-02
10:46:46
Email
a co do przekarmiania...alan ma 4 msc i 3 dni i wazy 7600...ja chyba w tym miesiacu nie pokaze sie u pediatry :) katie nie martw sie na zapas jestem zdania podobnie jak agnieszka najwazniejsze zeby malenstwo mialo duuuzo waszej milosci bylo szczesliwe i pogodne...a miesiac w ta czy w ta strone to zadna roznica ... pozdrawiamy was goraco sciskamy i trzymamy kciuki./..a tobie zyczymy cierpliwosci i wiecej szczescia co do lekarzy...
Bozena
2008-02-02
11:47:33
Email
keiti nigdy nieporownuj dzieci kazde malenstwo rozwija sie inaczej moja szwagierka ma cureczke o tydzien starsza od kasjanka i ona wszytsko wczesniej robila czymala glowke,siadala,a teraz nawet podczyma sie i chwyci tesciowa twierdzi ze kasjan jest opuzniony w rozwoju o miesiac ale ja tak nietwierdze kazde dziecko rozwija sie inaczej niekore dzieci sa silne i szybko sobie radzo z siadaniem czy wstawaniem a niektore sa leniuszkami.Jak poloze kasjanka na brzuszku to on mi sie naraczkach niepodniesie tak zeby mial wyprostowane ale zato pupe podnosi ;) wiec niepszejmuj sie i nierob niczego nasile i zobaczysz bedzie dobrze.Ja tez sie zastanawialam czy kasjanek niejest jakis uposledzony ale teraz wiem ze nie i jeszcze raz powtorze ze NIEWOLNO POROWNYWAC ZADNEGO DZIECKA buzka czymaj sie i niezalamuj buziak od kasjanka dla ciebie i dzidziusia ;*
Bozena
2008-02-02
12:00:42
Email
a jeszcze dam ci jeden przyklad kiedys moja siostra wezwala lekaza pediatre do swojes wtedy 3 miesiecznej curki miala wysoka temperature lekarz przyjechal obudzil dziecko i stwierdzil ze jest uposledzona siostra sie zalamala bo mama byla bardzo chora miala padaczke wade serrca i przelyku a teraz ma juz 9 lat i rozwija asie prawidlowo w szkole ma same 5 wiec tak dokonca sie niepszejmuj tym obserwuj dziciaczka i sama ocen czy cos jest nie tak
katie
2008-02-02
13:46:27
Email
Dziewczyny dziekuje serdecznie za slowa otuchy! To bardzo dla mnie wazne, szczegolnie teraz. Mala jest pogodna i radosna i to jest najwazniejsze! ale same wiecie jak to jest jak slyszy sie cos takiego. Nawet najbardziej racjonalne argumenty nie przemawiaja do czlowieka. Zmartwilam sie strasznie ale czas pokaze czy bylo czym. Cwiczymy dzielnie i mam nadzieje ze beda jakies postepy. Ja Julcie tak strasznie kocham i chce dla niej jak najlepiej (zreszta jak kazda matka) i takie wiesci troche zalamuja ale juz sie troche zbieram do kupy. Moja zalamka napewno jej nie pomoze a wrecz przeciwnie, wiec zaczynam optymistycznie patrzec na to wszystko. Jeszcze raz dziekuje za wsparcie. Bardzo to wiele dla mnie znaczy. Caluje mocno was i wasze pociechy.
donka
2008-02-02
19:10:00
Email
katie, wspolczuje ci tych czarnych mysli. ale sprobuj je odgonic od siebie jak najszybciej.bardzo ladnie napisala agnieszka, dawajcie julci duzo radosaci i milosci,a postepy w siadaniu,chodzeniu itp same przyjda.widzisz,julitka sie rwie do wszystkiego bo jest ogolnie wiercipietka.jednak moj bratanek,ktory za tydz skonczy 8m-cy nie siedzi jescze samodzoelnie,a nikt nie stwreirdzxil,ze jest opozniony!on tez pozno zaczal trzymac sztywno glowke,ale sa dzieci bardzo sztywne i te mniej.a co do wagi,to teraz na szcepieniu julitka wazyla 7200 a ma 4m-ce i 3tyg i nie uslyszlalam,ze jest przekarmiona.
donka
2008-02-02
19:13:14
Email
jjemiolko,to gratulujemy przenosin do swojego pokoiku!kurde,a julitka to spi jescze znami w lozku!ale nam jak na razie jest z tym dobrze.ja czasem probuje ja usypiac bez smoczka,ale niby przysnie a zraaz sobie przypomni i placze,wiec wole jak juz spi z nim.jednak jak usnie to go wypluwa.kiedys widzialam smieszny dla mnie widok:szla kobietak na spaserek z coreczka,ktora nmogla miec jakies 1-1.5roku.ja patrze,a ta dziweczynka idac miala smoka wbuzi!to dla mnie ejst dziwne.a jak maluszek usypia ze smokiem to uwazam ze jest jescze ok.
donka
2008-02-02
20:58:27
Email
"gonimy-uciekamy"to moja nazwa zabaway, do ktorej sa potrzebne 2osoby i niunia.jedna osoba tzryma dziecko pleckami do siebie,a druga probuje zlapac,a potem ucieka przodem do maluszka.julitce sie to bardzo podoba i smieje sie w glos."kosi kosi"to kalskanie raczkami i mowienie wyliczanki. spacerki tez uprawiamy,wtedy julitka rozmawia ze wszystkimi napotkanymi przedmiotami.najbardiej lubi kuchnie i lazienke.a w lazience to najbardziej jej sie podoba"porzadkowanie"poleczki pod lusterkiem.bierze wszystko do reki i rzuca,a kiedys nawet otworzyla krem bambino-nie wiem jakim cudem!
atena
2008-02-02
21:35:31
Email
Katie ja też jestem zdania że Julcia będzie siadać jak już będzie gotowa:) Ja znam inną wersję o sroczce: sroczka kaszkę gotowała, temu dała bo malutki, temu dała bo pulchniutki, temu dała wodę nosił, temu dała pięknie prosił, a temu nic nie dała i siuwa poleciała. Zdrówka dzidziusiom
jjemiolka
2008-02-02
23:36:55
Email
katie-myślę, że trafiłaś na wyjątkowo niekompetentnego lekarza...jak można sugerować takie rzeczy skoro dzidzia jest radosna, zdrowa tylko rozwija się wolniej bo jest wcześniakiem??? ........wiem, ze łatwo powiedzieć, bo w rzeczywistości trudno odgonić takie czarne myśli, ale nie bierz tego do siebie!! Zobaczysz, Juleczka na pewno szybko nadrobi zaległości. poza tym jak już było tutaj mówione-każde dziecko rozwija się w swoim tempie...Mojej koleżanki córeczka np. wcale się nie przekręcała bo nienawidziła leżeć na brzuszku-przeszła do siadania bez tego etapu.tak więc nie smutkuj!!!bo Juleczka, jak wiesz,wyczuje to.bedzie dobrze!
jjemiolka
2008-02-02
23:47:36
Email
donko, tutaj jest mnóstwo dzieci duuużo starszych niż 1- 1.5, które ze spacerówek krzyczą do rodziców-mummy give me my dodie(nie wiem jak się pisze to dodie, ale chodzi o smoczek..) :-) to jest dopiero dziwny widok...i nikt się nie przeejmuje, że dziecko może miec wadę zgryzu, czy dziwnie wygląda. :-) ..........odnośnie zabaw-kosi-kosi.Moja Juleczka ma rączki w piąstki (tak swoją drogą trochę mnie to martwi) wiec nie da się klaskać.. :-( ..........no i dopadło nas choróbsko...jakaś infekcja wirusowa :-( Juleczka znowu miała temp..-nie obędzie się bez antybiotyku.moja bidulka...i teraz to spacerki i kąpiel na pewno mamy z głowy...oby mi szybciutko wyzdrowiała, bo bardzo niespokojnie śpi w nocy..Pozdrowionka i buziaki dla wszystkich.i milej niedzieli.
gumisie13
2008-02-03
11:23:54
Email
Jjeniołko, a Twój lekarz nie stwierdził, że to jest jakaś nieprawidłowość (mówię o tym trzymaniu rączek w piąstki), bo tak jak mówiłam rehabilitantka stwierdziła, że w tym wieku (Hania ma 4 miesiące i tydzień) już powinna trzymać kciuki zawsze na wierzchu... Ale kiedyś neurolog badał Małą i ostrzegł mnie przed paniami z rehabilitacji, że ona zawsze mają najwięcej do powiedzenia, a są najmniej kompetentne... Więc czekam na tą wizytę u lekarza 12 lutego i wtedy będę pytać o wszystko! No i oczywiście zdam relację :))) Wiem jak każda z nas się przejmuje... Musicie przyznać, że jesteśmy wszystkie trochę szurnięte na punkcie tych naszych Maluszków :))) Ale to wszystko z miłości :))) Ach, żeby wszystkie dzieci na świecie miały taki szczęście jak te nasz Pociechy... No, to głowa do góry, a dla Juleczki życzonka zdrówka od zakatarzonej Hani :)))
gumisie13
2008-02-03
11:26:00
Email
A to moja Mała Hanula :)))

jjemiolka
2008-02-03
14:53:03
Email
gumisie, lekarka mi nic nie mówiła o tym jak bylismy na "przeglądzie" a ja zapomniałam zapytac, ale jak bede w kraju to na pewno się dowiem..natomiast Juleczka nie zaciska rączek tak do końca w piąstki, tylko paluszki są zamknięte a kciuki są na zewnątrz.ale nie zawsze tak jest....właśnie Malutka dostała biegunki po antybiotyku...:-( ..........gumisie czekamy na relacje z wizyty.. :-) powodzenia i pozdrowionka
katarzyna_j
2008-02-03
17:19:38
Email
Jjemiolka, niesamowite, że twoja malutka już śpi od tak długiego czasu u siebie. Za to smoka jeszcze chyba ma prawo ssać. Chyba od 8-9 miesiąca zaczyna się odzwyczajać. U mnie odwrotnie. Smoka Kuba w ogóle nie używa, ale za to budzi się kilka razy w nocy i budzi mnie, bo jest tuż obok w swoim łóżeczku. :) Katie, prześlij zdjęcia i nie przejmuj się neurologiem, skoro pediatra mówi, że jest ok. A jak waga za duża, to ogranicz jej trochę jedzenie, pooszukuj wodą, bo może jak będzie szczuplejsza to bardziej ruchliwa się zrobi. :) Kuba dzisiaj jest jakiś płaczliwy, drze się tyle, ile się przez całe swoje życie nie darł. Może ząbki, a może zmęczony, bo on ostatnio coraz później chodzi spać, a coraz wcześniej wstaje. Wczora zrobił 5 kup to się przestraszyłam, że ma biegunkę, ale dzisiaj jedna, więc luzik. Idę spórbować go uśpić.
gumisie13
2008-02-03
17:46:41
Email
A jeśli chodzi o wagę to Hania mając 3 miesiące i 3 tygodnie ważyła 6200g i martwiłam się, że to za mało. Przy urodzeniu waga wynosiła 3960g i Hania przybierała ok 500-600 g miesięcznie, więc niech lekarz nie mówi, że to dużo! Ach, czasem mnie ta grupa społeczna trochę wkurza... Kto jak kto, ale oni powinni się znać na robocie, bo przecież chodzi o zdrowie dzieci... No, to pozdrawiam :)))
jjemiolka
2008-02-03
18:55:08
Email
dziś pobiła swój rekord, ale to chyba przez tą chorobę i antybiotyk bo ostatnio budziła się co 4 godz.-a dziś spała od 21 do 6 rano!!! 9godzin!!! bylismy w szoku z mężem. odnosnie osobnego pokoiku-miałam ogromne wątpliwości na początku-że jestem wyrodna matka, że tak wcześnie ją przenoszę itp..ale dzięki temu Juleczka zaczęła przesypiać nocki..a odnośnie smoka-wiem, że ma do niego prawo chodzi mi tylko o to, że nie umie bez niego zasnąć i problem pojawia się w nocy gdy się przebudzi-wtedy musimy interweniować.ale cóż jak się nie udaje teraz, to może potem ją odzwyczaimy-tylko czekam az bedzie sama umiała go wkładać dobrze do buzi :-) pozdrawiam
katarzyna_j
2008-02-03
19:44:51
Email
Gdzieś chyba czytałam, że można kupić kilka smoczków i w nocy ułożyć dziecku wokół główki. Jak zgubi jeden, to zawsze któryś w nocy uda jej się bez budzenia siebie i rodziców znaleźć. :)
donka
2008-02-03
20:57:38
Email
tak, w kasiazkach o zaspypianiu radza ulozyc kilka smoczkow przy dziecku,ale to w sytuacji gdy sa juz w stanie same je znalezc.byl czas,ze julitka spokojnie przesypiala 6-7godz,ale teraz budzi sie po 4,albo i wczesniej. co do piastek,to jeszce jakis czas temu bawiac sie w "kosi kosi"na popczatku nie wiedizala co robic i miala raczki zacisniete,ale w trakcie zabawy je otwierala.teraz juz bez problemu ma otwarte raczki i swobodnie mozna klaskac.moze, baw sie tak z juleczka i ona wtrakcie zabawy zalapie o co chodzi i bedzie otwierac raczki. dziewczyny, mam pytanie:czy jadac z dzieckiem za graniec potzrebny jest jakis dla niego dokument tozsamosci,typu dowod osobisty albo wpis dom paszportu rodzica?kurde, wyjezdzamy juz za 10dni,a nie pomyslelismy o tym. w zasadzie nalezymy juz do strefy i nie ma problemu z przekroczeniem granicy,ale w razie kontroli moze byc chyba problem.bedziemy miec rodzinna legitymacj ubezpieczeniowa i europejskie ubezpieczenie E111,tylko nie wiem,czy zagranicznym strozom prawa to wystarczy.
katarzyna_j
2008-02-03
22:24:50
Email
Wiem, że monia_ireland z majówek wyrabiała Nikosiowi paszport. Ale nie mam pojęcia, czy teraz jest jeszcze potrzebny. Jakiś dokument, że dziecko z wami jedzie na pewno potrzebny, ale się nie znam.
noemi
2008-02-03
22:51:14
Email
Donka, potrzebny paszport albo dowód tymczasowy dziecka, inaczej nie wyjedziesz. na paszport tymczasowy czeka się dwa tygodnie. ja wyrobiłam w dwa dni, ale załatwiałam to podaniami
zagatka
2008-02-04
10:55:49
Email
co do paszportu ja wyrabialam w ambasadzie w rzymie i dostalam na rok od reki
donka
2008-02-04
14:57:49
Email
wlasnie dzwonilam i sie dowiedzialam,ze nie am juz wpisow dzicka do paszportu rodzica.a na paszport czeka sie ok m-ca!my wyjezdzamy za 10dni!jutro musimy isci troche "pozalatwiac"zeby bylo syzbciej
katie
2008-02-05
12:03:50
Email
dziewczyny dzieki jeszcze raz za wsparcie i slowa otuchy! Jesli chodzi o paszport to my wyrabialismy w Irlandii i bylo duzo zachodu ale slyszalam ze w polsce da sie "pozalatwiac" w 2tygodnie (kolezanka tak "zalatwiala";)Julcia miala wczoraj szczepienie i byla bardzo dzielna. Natmiast przespala caly dzien i zastanawiam sie czy to po szczepionce? Teraz juz jest o.k. Tez robimy kosi kosi i na poczatku miala zacisniete raczki ale teraz juz a otwarte. Pozdrawiamy wszystkich
noemi
2008-02-05
12:06:44
Email
dziewczyny, ustawowe czekanie na paszport TYMCZASOWY dla dziecka (na rok) to dwa tygodnie. na zwykły miesiąc. jak pisałam da się pozałatwiać wcześniej, bo ja załatwiałam w dwa dni, tyle ze podania trzeba pisać i latać:) powodzenia, nam się udało:)
donka
2008-02-05
13:45:06
Email
noemi,ale ty chyba jestes z w-wy wiec wtedy mozesz zalatwic w dwa dni.od nas wszelkie dokumenty musza droga sluzbowa trafic do w-wy i dopiero sa wyrabiane.jednak udalo nam sei tymczasowy zalatwic,ze bedzie w ciagu tyg-uuuffff!julitka jest coraz grzeczniejsza na "wyjezdzie".mozemy spokojnie pochodzic po miescie i pozalatwiac sprawki a ona lezy spokojnie w wozku.aaa,no i musiala zaszczycic urzad wojewodzki ...zrobieniem kupki-ahaha!
noemi
2008-02-05
14:41:45
Email
Donka, mój paszport wyrabiałam we Wrocławiu, dostalam tez w dwa dni. kwestia napisania podania i zaniesienia gdzie trezba
jjemiolka
2008-02-05
20:49:33
Email
cześć dziewczyny. ja tu wchodzę po 2 dniach nieobecności i spodziewałam się większej ilości wpisów, a tu prawie nic...:-) odnośnie paszportu-my czekaliśmy 2tyg. na wydanie problemem było ustalenie spotkania w polskiej ambasadzie...donka-powodzenia z tym paszportem.kosi-kosi dopiero próbujemy się bawić..ale Julka jest strasznie marudna, strasznie!!! caly czas chce być na rękach i co gorsze rozpieściłam ją i ma problemy z zasypianiem w dzien w łóżeczku-bo ją na rękach przytulałam i wynosiłam....sama sobie narobiłam, ale jak miałam nie nosić i przytulać kiedy chora? bidulka...wciąz na antybiotyku, dalej ma biegunkę-bilans strat to rajtuzki, 3x body, pajacyk, śpiochy...:-/ a jak wasze maluszki?pozdrowionka dla wszystkich
katarzyna_j
2008-02-06
10:37:46
Email
Odnoszę wrażenie, że Kuba jest mało cool, bo jako jedyny tutaj nie ma jeszcze żadnego dokumentu tożsamości. :) Co do straconych przez kupkę ciuszków, to ja już bym pół szafy przy Kubie nie miała. Jak zrobi kupę, to bardzo często brudne jest body, spodenki i nawet bluzeczka. Tylko skarpetki się ostają suche. :) To trzeba od razu zaprać, bo jak trochę poleży i wyschnie, to zazwyczaj zostają plamy, których się już nie da uprać, szczególnie w tych marnych dziecięcych proszkach. :) Wczoraj wyciągnęłam kolejną partię ubranek. Kuba rośnie jak na drożdżach. Pamiętam, jak kupowałam te bluzeczki i myslałam, że są strasznie duże, a tu są raptem akurat. Mało ich nie przegapiłam. :)
donka
2008-02-06
12:15:03
Email
dobry tekst kasiu!takiemu maluszkowi mozna tez wyrobic dowod, wiec nic straconego.ja jeszcvze nie stracilam zadnego ubranka z powodu plam, ale te marchewkowe ciapki na prawie kazdej sztuce zaczynaja mnie martwic.
donka
2008-02-06
12:41:41
Email
jjemiolko, szkoda juleczki.tak sie biedactow umeczy z biegunka i tymi chorobami.trzymajcie sie cieplutko!
Bozena
2008-02-06
16:01:31
Email
katarzyna_j kasjanek tez niema zadego dowodu no chyba ze odpis aktu uodzenia ;) ale to chyba ty tez masz .Juleczko duzo duzo zdrowka jedz duzo marcheweczki to ci przejdzie.Kasjanek jak mil biegunke byl ftedy malutki i niemogl jesc jeszcze marchewki to dalam mu ryz rozdrpbniony przez sitko i na drugi dzien juz robil lepsze kupki ale wiem jaka to udrenka dla dzieci kasjanek tak sie mordowal pupa momentalnie odparzona i tak sie strasznie balam ze sie odwodni wgule pic niechcial musialam mu dawac na sile szczykawka
katarzyna_j
2008-02-06
19:23:18
Email
Akt urodzenia mam. :) Na szczęście. :) Współczuję biegunki, ale marchwianka podobno jest najlepsza rzeczywiście. Kubie chyba schodzi uczulenie od tamtej kaszki. Nową kaszkę je z takim samym umiarkowanym apetytem. Niestety.
jjemiolka
2008-02-06
19:42:51
Email
dziękujemy za życzenia zdrówka..Bożena u nas jest tak samo jak wtedy, gdy Twój Kasjanek był mały-marchewki jeszcze nie je,(myślałam o marchwiance-aby podać)wiec odpada;pić nie chce nic oprócz soku jabłkowego, po którym jest jeszcze gorzej,wiec podaje strzykawką wodę-na siłę, no i pupa troche odparzona, ale smarujemy grubą warstwą sudokremu..jutro ostatni dzień antybiotyku i mam nadzieję, ze biegunka minie, bo w piątek podróż...czarno to widzę...zaczynam pakowanie..no i nie bede miała dostępu do netu w domu, wiec zniknę na parę dni a nawet an dłużej...życzę wszystkim zdrówka, apetytu maluszkom,powodzenia w załatwianiu spraw i dobrego humoru..pa
Bozena
2008-02-06
20:03:55
Email
jemiolka jak masz dostep do apteki to kup sudokrem pomaga od szczala zrob malej ryz ugotuj dlgo asz stanie sie taka papka mozesz dodac troszke soli puzniej przez droble sitko czeba przepuscic i podawac jak niebedie chciala jesc to na sile zeby tylko sie nieodwodnila bo bedzie zle a ten tak zwany kleik mozna podawc o 3 miesiaca a marchewke wsumie od 4.zyczymy duzo zdrowka dobrej podruzy :)
Bozena
2008-02-06
20:07:23
Email
sorry mialo byc tormentiol hehehe mysle co innego a pisze co innego oki ide przewinoac Kasjanka bo cos tu steka i pewnie kupke zrobil a ostatnio to robi tragicznie smierdzace asz na wymioty czasami naciaga hihi.A kasjanek jak widzi ze ktos je to wyrywa sie do jedzenia dzisiaj maz musial dac mu zupe jak ja jadlam a sam puzniej musial wyjsc wczoraj jadl zupke pomidorowa a jak sie skonzczyla to awantura taka ze szok
donka
2008-02-06
20:49:36
Email
wspolczuje biegunki i odparzonej dupki.straszne to jest i dla maluszka i dla nas jak patrzymy na te czerwona skorke na pupce.a juleczka nie chce pic zadnej herbatki?sa tez soczki z dodatkiem jagod,one zatrzymuja biegunke.a niestety jablko powoduje rozluznienie kupki.oby do wylotu wam sie udalo z tym uporac. dzis julitka jest marudna.oj,ciagle steka i jeczy.na csczescie teraz maz sie z nia meczy,bo ja juz nie mam sily. wlasnie runelo cos w lazience,pewnie mala zrzucila wszystko z poleczki pod lusterkiem-to jej ulubione zajecie.nie moge jej na chwile zostawic na niczym wysokim,bo sie wierci i przewraca na brzuch i boje sie,ze spadnie.nawet na naszym wielkim lozku klade ja na srodku i obstawiam koldrami. dzis nawet w lozeczku sie przekrecila,a przeciez tam nie ma za wiele mkijesca i byla nakryta kolderka.
jjemiolka
2008-02-06
21:57:00
Email
urozmaicanie diety zaczęłam późno-a nawet można powiedzieć, że jeszcze nie zaczęłam-bo jak podawałam pierwsze pokarmy-Julka sie rozchorowała i od tamtej pory ciągnie się do teraz i nie chcę nic nowego podawać jak choruje..Julczka herbatek nie chce już pić wcale, myslałam, że może zechce chocaiż koperku, który piła jeszcze niedawno, a tu nic...a nowych soczków nie chce jej podawać z tych samych względów co nowych pokarmów-nie bede wiedziała czy jest niespokojna z nowego soku czy z choroby.....A Kasjanek niezły żarłoczek.. :-) Julitka też niezła akrobatka :-) moja Julka nie prekręca się wcale-a co gorsze nie podnosi sie nawet na przedramionach...powiem wam szczerze(mężowi to juz nawet nie mówię o obawach bo on ma juz dosyc tego słuchania), że obawiam się jakiegoś napięcia mięsniowego u Julki, albo to przez tą rączkę tak się dzieje. Wiem, że każda niunia ma swój czas, ale ona skończyła już 5msc-y i nie obraca sie wcale, w żadną ze stron. parę razy jej się udało, ale to był przypadek...a jak leży na brzuszku to rączki tak jakby jej na boki się rozjeżdzają...trochę się martwię :-( i zamierzam to sprawdzić w polsce..
katie
2008-02-06
23:58:21
Email
Jjemiolka nie martw sie bo ja we wtorek bylam u lekarza polskiego w Cork i ona mi powiedzila ze to ze sie moja Julka nie przekreca to o niczynie swiadczy, ze jest zdrowym maluszkiem tylko troche leniwym i zeby ja zostawic w spokoju. Zgupialam po tym co mi powiedzieli w polsce, a tu ze wszystko o.k. Bylam nawet u polskiego rehabilitanta zeby ja sprawdzic jezeli chodzi o napiecie miesniowe (lub jego brak w naszym przypadku;) i powiedzial ze to nonsens i zeby sie nie martwic bo dziecko jest zdrowe. Moja mala tez sie nie przekreca i raczki jej troche uciekaja. Juz sama nie wiem. Ale odpuszczam narazie. Mam tylko nadzieje ze trafisz na lepszych lekarzy w Polsce niz ja. Milego pobytu i glowa do gory!!! My od 3 dni wcinamy jablko (kazda ilosc;) z namietnoscia wielka, i nie wazne czy ze sloiczka czy przetarte;)) Kaszke tez juz jemy z zamilowaniem olbrzymim ale cos brzusio nie bardzo po kaszce (bobovita) wiec chyba zmienimy na inna. Mala je absolutnie wszystkoi w to zartwazajacych ilosciach!( moze my ja naprawde przekariamy?!) Daniel sie smieje ze jakby jej dal mielonego z kapusta i ziemniakiami, to tez by pewnie zjadla. To zamiolwanie do jedzenia to ma po mnie;))) Mowiliscie zeby przez tydzien podawac jeda nowosc, a w drugim tygodniu cos innego, tylko z tym co poprzednio czy osobno? Tzn. jak teraz daje jablko przez tydziem to w nastepnym daje sama marchewke czy marchewke i jablko? Spokojnej nocki
kasia_m
2008-02-07
09:36:28
Email
Katie możesz z jabłkiem jeśli nie ma żadnych dziwnych objawów.Kasia na te krostki Kuby polecam bepanthen maść-łagodzi podrażnienie,u na zadziałało dobrze i Hani smaruję tym buźkę jak wychodzimy na dwór. na odparzenia faktycznie dobry tormentiol też już sprawdziłam,przez jakiś czas tylko to stosowałam bo po każdym innym innym kremie Hania zaraz miała czerwoną pupcię, teraz stosuję krem balneum.
kasia_m
2008-02-07
09:49:02
Email
wszystkim chorym maluszkom szybkiego powrotu do zdrowia.muszę pochwalić swoją Hanię kilka razy udało się jej włożyć stópki do buzi,raz jak leżała na brzuszku to podniosła pupę do góry a ile radości przy tym było:-)zaczęłam podawać Hani herbatki bo miała problemy z kupką,raz aż płakała tak ciężko szło:-(dobrze też działa jabłko z suszoną śliwką
donka
2008-02-07
10:02:39
Email
katie, fajnie ze malutka tak chetnie wszystklo je i ze nie ma boli brzuszka jak julitka.jesli dajesz jablko,to wnastepnym tyg podaj jablko zczyms innym.wazne,zeby dodawac nowe produkty,ale nie rezygnowac z poprzednich,bo one tez sa wartosciowe.julitka tez juz dlugi czas jak lezy na brzuszku to rzklada raczki jak zabka,ale tez bez problemu opiera sie na jednej trzymajac w drugiej jakas zabawke.a co do wkladania stopek do buzi,to u nas juz od 2tyg to standard.a jak juz lezy na przwijaku bez pieluszki,to najlepiej wychodzi.juz kilka razy zauwazylam,ze podczas picia mleka moja niunia zaczyna sie lapac za uszko,czyzby bylo to nowe jej przyzwyczajenie?dobrze,ze za swoje,a nie moje, to bedzie je miala zawse przy sobie-hahaha!wczoraj jak juz pislalm byla b.marudna i nie chciala jesc ani mleka ani zupki,tylko pila.dzis widze,ze jest powtorka z rozrywki.maruda i na diecie.czyzby jej zabki na dobre dokuczyly?
katarzyna_j
2008-02-07
11:03:19
Email
Kuba przy karmieniu piersią głaszcze się rączką często po główce, czasami też szarpie sobie uszko. Nawet bałam się, że to objawa zapalenia, ale robi tak czasami i chyba nic złego się nie dzieje. Też pomyślałam o Bephantenie, tym bardziej, że go nawet mam w domu. Muszę dzisiaj spróbować. Co do biegunki to jest ten jakiś specyfik HIPP ORS 2000. Podobno absorbuje wirusy z przewodu pokarmowego, zapobiega odwodnieniu. To jest gotowy kleik marchwiowo-ryżowy, ale kupuje się go w aptece jak lekarstwo. Kuba wczoraj nie zrobił kupy. Teraz śpi, mam nadzieję, że jak wstanie zrobi, a nie na ćwiczeniach, bo ja go poza domem nie doczyszczę, wszystko będzie w kupie jak strzeli. :)
kasia_m
2008-02-07
13:39:28
Email
na brzuszku po kapieli

kasia_m
2008-02-07
13:40:36
Email
jabłuszko ze słoiczka-mamo dlaczego takie kwasne?

kasia_m
2008-02-07
13:41:51
Email
jedno z pierwszych karmień łyżeczką

kasia_m
2008-02-07
13:43:45
Email
wszystkie zdjęcia dzięki uprzejmości Kasi-wielkie dzięki za zmniejszenie
donka
2008-02-07
14:27:22
Email
hania, maly smakoszek,super!ja tez kremuje julitce twarz bepanthenem i wydaje mi sie ze dziala.a u nas dalej marudzenie, kiedy maz wroci,zeby mnie odciazyc?
jjemiolka
2008-02-07
14:47:23
Email
donko, a mała nie ma gorączki?i czy ona pociera to uszko?wyczytałam gdzieś,że może to byc objaw infekcji ucha, ale oby nie!!
donka
2008-02-07
14:52:08
Email
caly czas dotykam jej czolko i nie czuje,zeby bylo gorace,wiec nie mierze temperatury.nie,to uszko to zaczela jakis czas temu pocierac,nie wczoraj,gdy zaczela byc marudna.fakt,ze przy infekcji ucha nie chce dziecko jesc,bo je boli,ale wtedy by tez nie pilo,a julitka doi picie jak smok wawelski.jak wstanie to sprobuje ja dotknac mocniej za uchem i sprawdzic czy boli(tak sie sprawdza, mama mi moweila).
jjemiolka
2008-02-07
14:55:17
Email
dziękuję za słowa otuchy..mam nadzieję, że moje obawy okażą sie bezpodstawne...tormentiol wypróbuję już w kraju, bo tutaj nie mam.Fajnie, że wam się tak dzieciaczki objadają, ja już nie mogę się doczekać aż Juleczka wyzdrowieje i będę jej rozszerzała dietę...donko Wam zyczymy miłego pobytu w anglii, szerokiej drogi i szczęślwiej podróży-nie wiemczy uda mi się tu dzis jeszcze zajrzeć. pozdrawiam wszystkich i życze, aby dzieciaczki rozwijały sie prawidłowo i szybko. buziaki pa
jjemiolka
2008-02-07
14:57:20
Email
donko,to dobrze-nie życzę żadnych choróbsk nikomu!!!...........A Hania cudna! :-)
donka
2008-02-07
15:45:54
Email
jjemiolko,dzieki bardzo i wam zyczymy spokojnego lotu i milego odpoczynku w rodzinnym domu!wracajcie szczesliwie!
kasia_m
2008-02-07
21:11:43
Email
moja hania też pociera sobie uszko i może byc to objaw alergi, wtedy swędzi ucho w środku.smaruje też bepanthenem całe uszko pomaga.
kasia_m
2008-02-07
21:13:40
Email
ja temperature sprawdzam ustami-przykładam do czoła i jak nic nie czuć tzn. że nie ma gorączki-tesciowa mnie nauczyła.
katarzyna_j
2008-02-07
21:20:38
Email
Teraz mnie z tym uszkiem przestraszyłyście. Myslałam, że pociera tak po prostu, bo coś mu w łapkę wpadło. Nie pomyślałam, że to może być objaw alergii. Kuba dzisiaj oczywiście zrobił mi wielką kupę w przychodni tuż przed ćwiczeniami. Musiałam go cąłego przebrać i kto nie przechodził, to się zachwycał, jaka wielka kupa. Nawet skarpetki zabrudził. :) A potem w domu strzelił jeszcze dwie. A teraz śpi. :)
donka
2008-02-07
22:08:45
Email
ooo,to i ja musze zaobserwowac to smyranie,ale u nas to jest raczej chwilowe, tak jakby niunia odkryla ze ono jest.ja dotykam czola reka i mniej wiecej czuje,czy jest glowka goraca.sprawdze ustami.no to kubus ma niezla przemioane materii skoro takie duze kupki robi.u nas tez sie zdarza 3,ale wtedy sa nieiwlkie,a teraz to w ogole sa bardziej scalone i uksztaltowane.choc czasem sie zdarzy jescze ciapka.
katarzyna_j
2008-02-08
10:21:34
Email
Żeby ciapka. :) U Kuby to konsystencja zółtka i kolor podobny, wszystko leci i przez te pampersy z tyłu wylatuje na body i koszulki. Ale już ostatnia paczka 3 i teraz zaczynamy rozmiar 4 nosić. Może sytuacja się na jakiś czas poprawi. :) Dzisiaj w nocy Kuba wiele razy się rozbudzał. Jakiś wyspany był nie wiem czmu. Wstał o 6.30 w końcu i zaczął gadać, oczy otwarte na szeroko. W końcu jakoś zasnął, jak nie weszłam z nim w interakcję.
donka
2008-02-08
10:45:42
Email
a u nas 3dzien marudzenia. juz mi sie to nudzi.jak jlitka wstanie to dam jej czopek viburcol,moze troche zlagodzi te niespokojnosc.momentami mam wrazenie,ze to przez rozpieszcenie przez moja mame,bo wiecznie niunie nosila i bawila,ale mala nawet marudzi na rekach,wiec chyba nie to.
katarzyna_j
2008-02-08
12:23:15
Email
No dzieci jednak chyba rzadko marudzą na rękach. Kuba jak już jest bardzo śpiący albo bardzo głody. Powiedz potem jak ten czopek zadziałał. Ja się zastanawiam, czy by czegoś na ząbkowanie nie kupić. Na razie nic nie mam.
donka
2008-02-08
19:51:13
Email
czopka nie dalam,bo myslalam,ze samo minie.jednak po poludniu bylo juz apogeum,nic nie dzialalo na utulenie lez.w dodatku zjadla dopeiro po 6 godz(zazwyczj 2.5-3) i pewnie tez byla glodna i dodatkowo drazliwa.pojechalismy w koncu do pediatry.ja naopowiadalam jaka to julitka marudna,placzliwa,a podczas badania nasza gwiazda zadowolona,usmiechnieta,zaczepiala usmiechem i gadaniem p.dr!no i co,matka klamie,prawda?haahhaa!okazalo soe,ze ma troche chore gardelko,nie jest to za[palenie i juz sie samo goilo.byc moze dlatego nie chciala jesc,bo ja bolalo.teraz spi,bo usnela w samochodzie.mam nadzieje,ze po lekach troszke sie uspokoi,bo juz sie zmeczylam tym ciaglym placzem i jekiem.
donka
2008-02-08
19:52:35
Email
a co do zabkow,to podobniez jescze nie ida na tyle,zeby tak dokuczaly.gorne dzisaelka ma troche rozpulchnione,dolne nie.oby sie to odwleklo jak najdluzej-uuufff.mialam wizje nastepnych 3m-cy takiego marudzenia przez zeby-bbbrrr!
Bozena
2008-02-09
11:35:26
Email
najlepszy na zabki jest dentinox nieest tani ale dziala kasjanek
donka
2008-02-09
14:04:17
Email
niestety mnie w patece polecili calgel i bobodent.wlasciewie to nie mialam okazji jescze sprawdzic czy sa skuteczne.
donka
2008-02-09
14:05:39
Email
w koncu producent nurofenu wpadl na genialny pomysl,zeby dodawac specjalna strzykawke do aplikacji tego specyfiku.o ile latwiej sie wtedy podaje dziecku leki!oczywiscie muszxe ja zostawic na pozniej.
donka
2008-02-10
10:50:29
Email
noooo kobietki,zeby nikt nie zajrzal przez ten czas tutaj???????????????baaardzoz le!wpisuje mamusiom nagane i przywoluje do porzadku!!a tak w ogole to milej niedzieli.my niestety na spacerek nie idziemy mimo ladnej pogody bo sie boje o to gardelko malej.
atena
2008-02-11
12:16:36
Email
O jaka cisza.... mam nadzieje że gotujecie dla swoich skarbków a nie biegacie po lekarzach i na nic nie ma czasu. U nas najpierw starsza panienka miała gorączkę przez 3 dni i jak u tej się skończyła to się zaczęła u malutkiej. Kaszelek nas męczy niestety:( A z jedzonkiem - no cóż Ania wcina chętnie zupkę ale tę ze słoika, mamina zupa to kilka łyżeczek ujdzie a później stop, ale za to słoiczek cały opróżniony i dziubek dalej się otwiera:)Już i jabłka nikt w pobliżu zjeść sam nie może bo od razu spojrzenie i nawoływanie (ja też chce), banana też próbowaliśmy - i efektów ubocznych nie ma:) Aha no i prawie, prawie ząb na wierzchu, 6 miesięcy i 19 dni i jeszcze nie wylazł do końca. Zdrówka życzymy wszystkim i pogody takiej super do spacerowania. Buziaczki
katie
2008-02-11
18:34:02
Email
czesc dziewczyny nie bylo mnie troche bo sie do mnie angina okropna przyplatala. Ledwo zywa jestem. Powiekszone wezly chlonne, bol ucha i gardla, goraczka i generalnie rzecz bioroc klapa;((( Dzieki Bogu mala zdrowa! Wcinamy marchewke! Kazda ilosc, bez znaczenie czy domowej roboty czy sloiczek. Ale mam malego zarloczka w domu;))) A i jeszcze jedna wiadomosc, mala od 2ch dni spi od 22giej do 8-9 rano bez pobudek na jedzonko! Musze powiedziec ze jest to super sprawa, szczegolnie dla mnie;))) Bo jak chora jestem to sie moge fajnie wyspac. ;)))))
donka
2008-02-11
19:21:41
Email
w koncu ktos sie zjawil,bo juz myslalam,ze bede sama ze soba pisac:(. wspolczue wam chorob,bo my tez nie njazdrowsi.julitka ma znow kaszelek i katareek(kurcze,zawsze jak pojedziemy do mojej mamy to cos przywleczemy-od dzieci brata).jutro idziemy do lekarza,bo chce przed tym wyjazdem troche ja podkurowac.maz tez jakis "napoczety". nie dociera do mnie ejszce,ale juz wyjezdzamy we czwartek!czesciowo juz spakowani jestesmy.boje sie tej podrozy z niunia.julitka juz znow ladnie je.dzis domowa zupka z marchewki i buraczka bardzo smakowala. a unas dzis male swieto-5m-czne urodzinki:)
atena
2008-02-11
21:03:09
Email
A to wszystkiego najlepszego Juleczce, przede wszystkim zdrówka:) Duża rośnij Julciu!! na pociechę mamusi i tatusiowi. No no to macie wyjazd w walentynki:)Będzie dobrze, na zaś się nie stresuj bo malutka to wyczuje i też będzie poddenerwowana. Miłego lotu:) Pozdrawiam
atena
2008-02-11
21:11:32
Email
Ojej katie szybkiego powrotu do zdrowia życzymy. Też bym chciała żeby Ania jadła zupki domowej roboty, mam nadzieję że jak babcie będą pilnować to im się uda przerobić wnusię hehe A takiego spania hmmm tylko pozazdrościć.
donka
2008-02-11
21:41:07
Email
atena, julitka tez najpierw wolala kupne zupki.pewnego dnia zrobilam eksperyment:dawalam jedna lyzeczke kupna, jedna domowa i jadla obie tak samo.po tym fakcie jadla juz domowe zupki bez problemu.a my ni lecimy,tylko jedziemy samochodem,wiec jest to bardziej meczace.
katarzyna_j
2008-02-11
23:52:44
Email
Dla Julci wszystkiego najlepszego. Katie, ale ty masz teraz dobrze, tyle godzin nieprzerywanego niczym snu. :) Kuba budzi się nadal w nocy, może nie co godzinę, ale co 2-2,5. Kaszę już nieźle wcina. Chyba w tym tygodniu spróbuję mu znów jakieś jabłuszko wcisnąć. :) Co do dozownika do lekarstwa, to kiedyś męża do apteki po strzykawkę w desperacji wysłałam taką zwykłą i pani mu dała taką od Panadolu do lekarstw. Nawet nie płacił, bo to jakiś gratis był i jej się poniewierał. A ile matek maluszków chciałoby to mieć. :) Idę spać, bo Kuba się znów obudził. :)
kasia_m
2008-02-12
09:12:13
Email
chorym maluszkom duzo zdrówka.Donka podróz minie szybko(wiem ze daleko) a julitka będzie grzeczna:-)U nas wczoraj mielismy zabieg na kanalik,przyjeli nas do szpitala kazali nakarmić dobrze dziecko(piersią, mlekiem mozna było podać herbatkę) po godzinie zaaplikowali czopek paracetamulu i dali do wypicia tzw.głupiego jasia Hania mało wypiła wiecej wypluła.po nastepnej godzienie zabrali ja na zabieg, trwał krótko bo po 5 min była juz spowrotem.Pałakała 40 min bo nie mogłam dac jeść a ona najczęściej zasypia przy cycuciu, zasnęła ze zmęczenia. Po 40 min obudziła się wtedy nakarmiłam ja i znów zasnęła o 13 nas wypisali, w samochodzie Hania znów zasnęła, w domu obudziła się najdała i znów spała przez 3 godz, potem zjadła zupkę kapiel i znów zasnęła. Tyle spała i myslałam że będzie problem w nocy ale była ok, budziła się 4 razy ale tylko jadła i zasypiała.zabieg sie udał za tydzien kontrola i przez ten czas mamy kropelki do oczka.Powinno być wszystko ok i nie odnowić się.Ten dzien był tak dla mnie stresujacy że jak Hania spała 3 godz to ja dwie.Jak ją zabrali to zakręciły mi się łzy ale wytrzymałam i nie popłakałam się do konca
kasia_m
2008-02-12
09:13:59
Email
a w piatek mamy kolejne szczepienie WZW b i potem chyba dłuższa przerwa.
katarzyna_j
2008-02-12
09:16:24
Email
Dzielna z ciebie mamusia. Ja bym się pewnie popłakała. No i trzymam kciuki, żeby już się na pewno nie odnowiło. Na szczęście takie dzieci jeszcze nie pamiętają takich przeżyć.
atena
2008-02-12
14:38:56
Email
Donka jak napisałam to tak pomyślałam że chyba gafę strzeliłam z tym samolotem, jakoś nie mam pamięci do nicków, nazwiska to pamiętam a tym problem. Mam nadzieję że Julcia dzielnie zniesie zniesie podróż a Ty będziesz dumna ze swojej córuni:) A z tymi zupkami to spróbuję tak jak Ty, dzięki za podpowiedz:) Kasiu_m mam nadzieję że wszystko będzie już oki z oczkiem Hani i wogóle dzielna z Ciebie mamusia!!!Pozdrawiam
katie
2008-02-12
15:59:19
Email
Duzo zdrowka dla Julitki!!! 5 miesiecy-ale ten czas leci;) Niech Ci Donka Julitka rosnie zdrowa i pogodna! Kasiu_m bardzo dzielna z Ciebie mamusia! Ja bym pewnie wyla. Ale najwazniejsze ze Hania sie dobrze czuje, zbieg sie udal i z pewnoscia sie nie odnowi. Wszystko sie jakos pouklada. A ty Donka nie przejmuj sie podroza bo Julitka ja zniesie najlepiej z waszej 3! Dzieci zazwyczaj uwoelbiaja jazde samochodem i przewaznie spia (przynajmniej my tak mamy z Julcia) wszystko bedzie super! zobaczysz! Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy;)))
atena
2008-02-12
17:22:23
Email
Dziewczyny mam pytanie: u dziecka kilku miesięcznego robią morfologię to z żyły czy z palca pobierają krew?? Będę wdzięczna za odpowiedź
katie
2008-02-12
17:38:52
Email
Atena jak Julci robili morfologie to pobierali z palca. (robilismy 2 tyg temu, mala miala 4 i pol miesiaca)
katarzyna_j
2008-02-12
18:09:46
Email
Ja kiedyś gdzieś czytałam, że z głowy. Aż mam dreszcze na samą myśl. Nie wiem, czy to prawda.
donka
2008-02-12
19:32:14
Email
dzieki za slowa otuchy.wiemn,ze jakos damy rade.kasiu m,ale wam fajnie ze juz z tym oczkiem spokoj.ja bym chyba tez plakala.dzis nie dostalismy sie do okulistki ale idziemy jutro.ciekawe co u nas powie.zmienilam okulistke zeby sprawdzic na ile tamta byal wiarygodna.bylysmy za to u pediatry i nadal tylko kaszelelk i katarek, nie idzie na oskrzela.nawet mam wrazenie,ze jux przechodzi.katie,super ci z tym spaniem Julci.julitka ostatnio budzi sie tylko raz.zobaczymy na jak dlugo.
donka
2008-02-12
19:35:12
Email
no i dzis odebralam paszport-kamien z serca. oczywiscie nasze mamy i babcia pawla zamartwiaja sie,ze zabiaramy niunie tak daleko i truja nam,zeby ja zostawic z nimi-hahaha!nie ma mowy!
kasia_m
2008-02-12
19:53:29
Email
Hani jak pobierali krew to z wierzchu dłoni.
atena
2008-02-12
21:27:13
Email
Dzięki Kobietki za odpowiedzi.Mam nadzieję że tylko z palca. Właśnie dla Ani mamy zrobić morfologie bo często ostatnio łapie jakieś infekcje i nadal przy jedzeniu mocno się poci i aby wykluczyć początki np anemii to mamy zrobić badania krwi i moczu. Donka ja też bym nie zostawiła dzieciątka z babciami. A jak tam spakowani już jesteście? Pewnie największy bagaż ma Julcia:) Szerokiej drogi
atena
2008-02-13
08:52:21
Email
Przez tą morfologię zapomniałam powiedzieć że w końcu mamy pierwszy ząbek:) nareszcie, może i gorączka przez niego była. Buziaczki dla dzieciątek:)
katarzyna_j
2008-02-13
10:09:55
Email
No gratulujemy ząbka. Ta Twoja pannica to niesamowicie szybciutko się rozwija. U nas wszystko jest gryzione, ale ząbków nie ma. A jutro Kuba kończy już 6 miesięcy. :)
atena
2008-02-13
12:28:07
Email
Dzięki:) Katarzyno za 11 dni Ania będzie miała 7 miesięcy i dopiero ten ząbek się przebił:) więc wszystko jeszcze przed Wami:)U nas też długggggo Ania wszystko gryzła:) Powodzenia
donka
2008-02-13
17:49:19
Email
i znow caly dzien poza domem na zalatwianiu wszystkiego na raz. zoczkiem andal bez zmian,masowac nadal trzeba.podobniez zanim dziecko skonczy 11m-cy to jest sznasa ze sie aknalik odetka.spakowani juz prawie,ale balagan w domu,ze hej!wszedzie poukladane kupki roznych rzeczy gotowych do wziecia.oj, jutro o tej porze bedziemy juz sie na dobre zbierac!gratulujemy zabka.ja to sie ciesze ze julitce jescze tak an dobre te zabki nie ida.bedzie strasza to moze latwiej sie zabawi w bolu.
donka
2008-02-13
17:50:50
Email
atena,z tego co wiem,to nadmierna potliwosc moze tez swiadczyc o krzywicy u dziecka.braliscie to pod uwage?
katarzyna_j
2008-02-13
19:03:50
Email
Jak Kuba miał szczepionkę to lekarz kazała obserwować czy w następstwie tego nie będzie się nadmiernie pocił. Nie pytałam, czemu, ale może chodzi o jakąś reakcję obronną organizmu? Kuba jakiś marudny od wczoraj. Teraz z tatusiem śpi.
kasia_m
2008-02-13
20:40:38
Email
Atena gratulujemy ząbka.Hania dzis tez była marudna i najlepiej cały dzień spędziłaby przy cycusiu, teraz juz spi.
katarzyna_j
2008-02-13
23:28:45
Email
Jakaś plaga marudzenia. Mam podejrzenia, że Kuba miał gorączkę z powodu ząbków. Dostał panadol na noc i poszedł w końcu spać, ale był już bardzo zmęczony, aż oczki miał zaczerwienione na około. Zamieszczam zdjęcie z dzisiaj mojego małego kochanego Diabełka. :)

atena
2008-02-14
12:14:17
Email
Donka też myślałam o krzywicy, jutro się wybieramy na morfologię, już wiem że u nas robią z paluszka uuf. Nie mogę się napatrzeć na Ani zębolka chociaż nie chce mi go pokazywać hehehe. Katarzyno słodziutki ten twój diabełek:) Buziaczki
katarzyna_j
2008-02-14
14:14:46
Email
Ja się nie mogę doczekać zębolka. W końcu dzisiaj niejako urodzinki, a właściwie połówkowe urodzinki. :) Właśnie wróciliśmy z ćwiczeń. Kazali nam do obklejania stópek kupic specjalne plasterki o nazwie kinesiotaping. Ale ich nie ma w Polsce, mam telefon do Pana, który je wysyłkowo sprzedaje. Starczają na 4 dni, można w nich myć. Jeżeli coś kazali Wam u maluszków obklejać, tak jak mnie, to to podobno działa najlepiej, a papierowe plasterki nic nie dają.
donka
2008-02-14
14:31:11
Email
zegnam sie kobietki!jesli bede maial tam net to oczywiscue sie odezwe!zycze zdrwoka wam i waszym maluszkom!pa!
atena
2008-02-14
14:57:20
Email
Kubusiowi życzymy zdrówka, zdrówka i zdrówka i zębolka, żeby wyskoczył bezproblemowo:) Donko a Tobie szerokiej drogi. Szczególny buziak dla Julci:) Trzymajcie się i do napisania:)
katarzyna_j
2008-02-14
16:14:56
Email
Kuba jednak chyba ząbkuje. Jest jak podmieniony. Śpiący, ale nie śpi. Chyba jakiś specyfik muszę zanabyć. :) Co polecacie? Czy dzieciazki tymi cudownymi żelami w ogóle daja sobie posmarować dziąsełka? Myślałam raczej o tym czopku - Viburcolu.
atena
2008-02-15
10:10:22
Email
Ja używałam dla Ani czopków Calpol 80 , one są przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Raz posmarowaliśmy maścią po dziąsełkach ale Ania tylko się oblizała i tyle było maści:) hehe Powodzenia:)
Bozena
2008-02-15
12:49:14
Email
katarzyna kup w aptece dentinox jest rewelacyjny ja kasjankowi smaruje tym dziselka i pomaga a kasjanek od wczoraj slini sie jak niewiem i gryzie wszystko moze juz wyjdzie mu ten zabek a nie bedzie sie tak meczyl i meczyl.dodalam bym zdiecie kasjanka ale niestety niemoge bo niemam programu do zmniejszania :(
katie
2008-02-15
15:36:11
Email
Czesc, gratulujemy zabka! A Kubie pewnie szybciutko wyjda!!! Nie moge poradzic co do czopkow i zeli bo jeszcze nie jestesmy na tym etapie a poza tym w Polsce jest tych specyfikow duzo wiecej niz w Irlandii. Ja nadal chora- angina! Czuje sie fatalnie ale Juleczka, odpukac, jest zdrowa. Donka, szerokiej drogi !!! Pozrowienia dla wszystkich maluszkow i ich cudnych mam;)
katarzyna_j
2008-02-16
09:27:03
Email
Dziękuję za życzenia "urodzinowe" dla Kuby. Używamy Orajelu, bo w aptece polecili i rzeczywiście znieczula w minutkę. Tylko można go stosować jedynie 4 razy dziennie. Jestem niewyspana, bo Kuba w nocy ciągle się budzi, w dzień marudzi. Teraz akurat zasnął. Służę zmniejszeniem zdjęć. katarzyna@closer.int.pl
atena
2008-02-17
20:48:46
Email
Ojej jak tu cicho.... jak tam zębolki? powychodziły te co miały już powychodzić? u nas już są dwa kasowniki:)I oczywiście wielka radocha bo Ania spokojniejsza znów się zrobiła. A Amelka stwierdziła: Ciesz się ciesz mamo jak teraz cię Ania ugryzie to zobaczysz. A mówiła to bardzo poważnie i przekonywująco:) Pozdrawiam mamusie i dzieciątka (bo przecież to już nie dzidziusie)
katie
2008-02-17
21:07:12
Email
Rzeczywiscie strasznie tu cichutko! U nas jeszcze nie ma zabkow ale slini sie Julcia na potege;) imarudna sie stala strasznie, wiec czekamy;) Ja na antybiotykach, ale juz ciutke lepiej. Gratulacje dla Ani i mamusi;) w zwiazku z pierwszymi zabkami. Pozdrowienia dla wszystkich i spokojnej nocki.
katarzyna_j
2008-02-18
09:04:15
Email
Ja tu wchodzę z nastawieniem, że będę przez kwadrans nadrabiać zaległości, a tu dwa wpisy po moim ostatnim. :) Kuba trochę się uspokoił, odrobinę mniej marudzi, nie daję mu już Paracetamolu, ale zębów nie widać. :)
atena
2008-02-18
11:01:07
Email
No niestety te marudzenie się może nie skończyć póki ząbek nie wyskoczy, ale mam nadzieję że i wy wkrótce będziecie się cieszyć ze swoimi pociechami z ząbka:) Pozdrawiamy http://s194.photobucket.com/albums/z166/anmar14/?action=view¤t=72921912.pbw
atena
2008-02-18
11:01:37
Email
katarzyna_j
2008-02-18
12:52:30
Email
Atena, śliczne te twoje dziewuszki, ale chyba zupełnie do siebie niepodobne, co? Jak rodzina uważa? :)
katie
2008-02-18
15:16:28
Email
Atena coreczki masz przesliczne!!! Ja wiem, wydaje mi sie ze nawet trche do siebie podobne;) Julcia tez cos marudzi a zabkow nie widac. Nadal wcinamy wszystko co nowe z wielka pasja;)
katie
2008-02-18
16:02:07
Email
Sprobuje zamiescic slideshow ze zdjeciami mojego skarbka i mam szczera nadziejeze mi wyjdzie;)

katie
2008-02-18
16:05:58
Email
URL=http://s258.photobucket.com/albums/hh275/orzanna/?action=view¤t=81b92723.pbw][IMG]http://i258.photobucket.com/albums/hh275/orzanna/th_IMG_2092.jpg[/IMG][/URL]
katie
2008-02-18
16:07:53
Email
Atena jak ty wleilas slideshow? Ja mam photobucket ale za nic w swiecie nie wiem jak to wkleic tak zeby dzialalo. Prosze Cie wytlumacz mi jak to zrobic. Dzieki
atena
2008-02-18
16:20:27
Email
Mówią że dziewczyny bardzo do siebie podobne, i tak w ogóle to obie do tatusia:)Chociaż niektórzy twierdzą że my z mężem do siebie bardzo podoni (ja nie widzętej podobizny hehe) Katie jak masz już slideshow to masz tam cztery kody i żeby na forum się wyświetliło to trzeba skopiować HTML Code , dużo literek i cyferek ale to właśnie działa. Powodzenia, jak się nie uda to pisz, będziemy kombinować:)
kasia_m
2008-02-18
20:23:38
Email
Kasia twój diabełek slczniutki Atena twoje dziewczyny też.Ja tez myslałam że będę nadrabiać zaległości długo a tu kilka wpisów.My juz po kontroli oczka i jest ok hura!!!!juz żadnych kropelek nie trzeba wpuszczać.Hania tez się ślini na potęge i czas najwyższy na zęby,ostatnio jadła zupe kalafiorową tez pycha.Nauczyła sie pluć i ostatnio przy jedzeniu kaszy przypomniała sobie o tym, wszyscy zaczęli sie śmiać to ona dalej az wszystko było w kaszy:-)
atena
2008-02-18
22:34:06
Email
Super że z oczkiem Hani już oki:) Fajnie że Hania wszystko wcina też bym tak chciała:) A z tym pluciem to też dobre, malutka zobaczyła zainteresowanie wszystkich to i pluła hehe. Pozdrawiam serdecznie
katie
2008-02-19
18:57:22
Email
katie
2008-02-19
19:04:46
Email
czesc, atena dziala!!! dzieki serdeczne! wreszcie sie udalo. jutro idziemy na wizyte kontrolna z mala aby sprawdzic czy wszyso o.k. ciekawe co nam powiedza? zobaczymy czy sie zorientuja irladczycy ze sie wolniej rozwija? super ze zabieg z oczkiem sie udal! kasiu_j a jak tam kuba zjedzeniem?
atena
2008-02-19
19:39:07
Email
Ale Juleczka śliczniutka, taki słodziutki aniołek:):) Cieszę się że się udało:)Całuski
agnieszka_z
2008-02-19
21:47:03
Email
Katie masz malego Aniola... i zaraz cie pacne normalnie :) jakie wolniej rozwija?? ona rozwija sie swoim tempem a nie wolniej!! i zaloze sie ze lekarze nie zauwaza niczego. Pozdrawiam :)
katie
2008-02-19
23:16:04
Email
Agus wiem ze sie rozwija swoim tempem, ale to ze sie 'wolniej rozwija od normalnych dzieci' (niech zacytuje)uslyszalam od polskiego neurologa. Tak jakby Julcia nie byla normalnym dzieckiem. Zobaczymy co powiedza jutro. Calusy
agnieszka_z
2008-02-19
23:31:59
Email
A zcego ona jeszcze nie robi w stosunku do "normalnych" dzieci?? Widze ze zdjec ze na brzuniu radzi sobie swietnie.
katie
2008-02-19
23:49:40
Email
Nie trzyma glowy jak sie ja podnosi za raczki do siedzenia (cytuje :5miesieczne dziecko a glowe trzyma jak miesieczne) i generalnie nie jest sztywna, nie rwie sie do siadania, nie przewraca sie w zadna ze sron, jak lezy na brzuszku to jej sie raczki rozjezdzaja i ich sama nie przyciaga z powortem,ale dla mnie jast najcudowniejszym dzieckiem na swiecie! Tylko sie troche martwie bo mi powiedzieli w polsce ze bedzie pozno siadac i chodzic, a i ze geny ma zle bo ja i moj maz tez pozno zaczelismy chodzic wiec to nasza wina( z tymi genami to nie jest doslowny cytat ale zostalo to zasugerowane;( Sama wiesz ze jak ktos sugeruje ze z twoim skarbem jest cos nie tak to zaraz sie czlowiek martwi.
agnieszka_z
2008-02-20
08:31:42
Email
Katie moi chlopcy maja skonczone 8 mscy i do tej pory nie siadaja!! Podnosic sie zaczeli jak mieli pol roku, przewracac tez. Takto nie umieli nic... a z dnia na dzien nadrobili wszystko!! Co do siadania to jeszcze raz powtorze- dziecko im pozniej siada i im pozniej chodzi tym lepiej dla jego kregoslupa i stawow biodrowych. Ja sie nie martwie tym ze chlopcy nie siadaja bo sama zaczelam siadac jak mialam 11 mscy- za to majac 9 biegalam po ulicy- i to samo zapowiada sie z moimi szkrabami. Ci lekarze, wrrrrrr... jakbym taka... ojjj nawet nie bede konczyc. A corcia jest piekna- cwicz z nia tylko sporo a bedzie wszystko super, zobaczysz :)
gumisie13
2008-02-20
11:09:13
Email
Hej Dziewczyny! Przepraszam, że tak długo nie wchodziłam na forum, zwłaszcza, że obiecałam zdać relację z tego co powiedziała mi lekarka, ale od kilku dni (dokładnie od zeszłego wtorku) czuję się tragicznie, jakby tego było mało od niedzieli temperatura mojego ciała utrzymuje się między 39,8 a 40,3... Najniżej spadła do 37,9... Same wiecie jak leczy się matki karmiące... Na szczęście Hania pijąc moje mleko przejęła przeciwciała i trzyma się dzielnie. Kamień z serca, bo w poniedziałek mamy szczepienie. Jeśli chodzi o wizytę u lekarza to jestem bardzo podbudowana! Lekarka z poradni rehabilitacyjnej powiedziała mi, że Mała rozwija się ślicznie, pięknie zanikł jej kręcz szyi, jest pogodna, wesoła, radosna, cieszy się na widok nowych twarzy, asymetrią mam się nie przejmować, bo za jakieś 1,5 miesiąca nie powinno być po niej śladu... Zaciskanie kciuka i robienie tzw figi to też nic groźnego, chyba, że Dziecko trzyma jedną z rączek ciągle w taki sposób. Jeśli natomiast ładnie otwiera rączkę a tylko chwilami pojawiają się takie oznaki absolutnie nie mam się czym przejmować!!! Muszę się pochwalić, że Hania przewróciła się pierwszy raz z plecków na brzuszek!!! Fakt, że było to przy rozbieraniu i ją trochę bujnęłam, ale i tak jestem dumna!!! Jeśli chodzi o trzymanie główki (tu mówię głównie do Katie, bo widzę, jak się mocno przejmuje) to jest tylko kwestia ćwiczeń! Pokazano nam zestaw ćwiczeń metodą Bobath i robię je codziennie z Hanią. Widzę, jak z dnia na dzień robi postępy!!! Do tego stopnia, że zaczęła marudzić leżąc na pleckach, a jak leży na brzuszku to się cieszy!!! Jestem zaszokowana, bo jeszcze miesiąc temu leżenie na brzuszku było dla niej koszmarem! Porozmawiaj z lekarzem i spytaj jak powinnaś ćwiczyć z dzieckiem żeby stymulować jego rozwój. No, to się napisałam i wracam się grzać do łóżka. Powiem Wam jeszcze, że zawsze lepiej się słucha lekarza, który mówi nam dobre rzeczy :) Ale naprawdę trzeba wierzyć, że z dzieckiem wszystko jest ok i wtedy najszybciej widzi się postępy, a nie zwraca się takiej uwagi na te niedociągnięcia... Trzymajcie się cieplutko. Ach, Wasze Dzieciaczki są przeurocze, aż mam ochotę zamieścić zdjęcie mojej Księżniczki. Zaraz czegoś poszukam :)
gumisie13
2008-02-20
11:15:16
Email
Rada dla Mam, których Dzieciaczki nie lubią leżeć na brzuszkach, żeby zrobiły właśnie taki wałeczek z kocyka. Chyba już o tym wspominałam, sprawdza się rewelacyjnie.

noemi
2008-02-20
11:26:29
Email
Katie, proponowałabym udać się do dobrego rehabilitanta, który pokazałby Ci jak ćwiczyć małą. wtedy mogłabyś z nią ćwiczyć w domu i wzmacniać jej mieśnie. jasne, ze każde dziecko rozwija się inaczej, ale można pomóc dziecku poprzez ćwiczenia, a podobno bardzo ważne jest zachowanie odpowiedniej kolejności w rozwoju ruchowym dziecka. jesli jestes z wawy, mogę podac namiar na dobrą rehabilitantkę. no i Gumisie mają rację, wałek jest świetny w ćwiczeniu. proponuję zakupić takowy. dzieciaczki lubią ćwiczenia z wałkiem, poza tym są one bardzo skuteczne. pozdrawiam
ismenka22
2008-02-20
12:12:45
Email
czesc dziewczyny.Witam po dlugiej nieobecnosci.Przperowadzilam sie i dopiero od kilku dni internet chodzi tak jak powinien.U nas ok,Hubert rosnie i rozrabia:0. W poniedzialek bylismy na szczepieniu,maly wazy 9800 i tak szczerze mowiac ledwo daje rade go nosic:)Wcinamy wszystkie zupki,obiadki i deserki.kaszke z bobovity i hippa wrecz uwielbia.Pozdrawiamy:)
atena
2008-02-20
13:45:33
Email
Witajcie mamusie:) Dobrze że wróciłyście to jakoś nasz wątek się rozrośnie hehe. Gumiesie życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Fajnie że z Hanulką już coraz lepiej:) A fakt faktem że dzieci różnie się rozwijają chociaż nie sposób żeby nie porównywać. Ja to w ogóle porównuję moje obie dziewczyny, co zważę np Anię to zaraz zaglądam w książkę Amelki ile ta ważyła w tym samym wieku:) Ania po wyrżnięciu się pierwszego zęba po 3 dniach miała następny a Amelka dopiero po 3 tygodniach. Przewracanie też było w różnym wieku, na wszystko przychodzi pora:)Hania śliczniutka:) Ismenko ty to pewnie mięśnie masz już że hoho, z Huberta kawał chłopa:)Moja Ania starsza troszkę i waży 8150 a urodziła się 3900, tak z ciekawości ile Hubcio ważył po urodzeniu? Super że wszystko wcina:)
ismenka22
2008-02-20
14:09:59
Email
Ateno Hubercik wazyl 3700 po urodzeniu.Oj miesnie mam nie powiem:)do tego maly jest dosc dlugi, ma 85 cm i kupuje ciuszki na 86.Kurcze ale ten czas leci.
atena
2008-02-20
15:09:22
Email
No no to super przyrost:) I fakt długi ten Twój kawaler ho ho. Ja mam 165 cm i coś mi się wydaje że młodsza córa też nie będzie do wysokich należeć. pozdrawiamy
kasia_m
2008-02-20
21:24:32
Email
oj to moja Hania jest drobinka przy waszych maluszkach-6300 (5,5 m-ca).dzis bylismy na bioderkach i juz jest wszystko oki:-))a jutro jedziemy do szpitala dziecięcego w Ameryce (może słyszałyście) i tam Hania bedzie dodatkowo rehabilitowana na kręcz,my narazie ćwiczymy metodą NDT (jesli dobrze pamietam) a w szpitali(2 razy w tygodniu) będzie miała dodatkowo te ćwiczenia i cos jeszcze, zależy od lekarza.Jutro napisze coś więcej, ostatnio rehabilitantka, która przychodzi do nas od 3 tyg do domu, stwierdziła że jak Hania zacznie więcej się ruszać to wtedy kręcz zaniknie, bo ona sama będzie cwiczyc mięśnie.Najbardziej Hani podoba się tzw.jelonek trzymam za rączki i stópki i kulam z boku na bok.rehabilitantka pokazała nam też duzo ćwiczen stymulujacych obracanie się dziecka w róznych kierunkach i są efekty, Haniołek zaczął przekręcać się na oba boki, narazie z plecków.
gumisie13
2008-02-20
21:59:21
Email
Ach, moja Hanie też lubi jak się ją łapie za rączki i nóżki jednocześnie i kołysze w obie strony :))) Hania w poniedziałek kończy 5 miesięcy, waży 6900 i ma 67,5 cm :))) Mam do Was pytanko, praktycznie wszystkie zaczęłyście dokarmiać swoje Dzieciaczki pokarmami stałymi, a co z dopajaniem? Ja próbowałam dać Hani jakieś soczki po 4 miesiącu, ale chyba ją po nich bolał brzuszek... Co proponujecie? Herbatki?
ismenka22
2008-02-20
22:13:52
Email
Gumisie ja tez dawalam te soczki ale Hubert tylko nimi plul.Od urodzenia jest na butelce i daje mu do picia herbatki z Hippa-nie powiem zeby za nimi przepadal ale zawsze po zjedzeniu sloiczka wypije ok.50 ml.
atena
2008-02-21
12:46:17
Email
Moja Ania soczki niechętnie pije, w ogóle mało pije. Czasem po zupce dam jeszcze cyca a czasem to chętnie podundzi samej wody
ismenka22
2008-02-21
14:08:34
Email
:)

katie
2008-02-21
20:47:07
Email
dziewczyny dzieki za posty podnoszace na duchu!Macie racje mala rozwija sie swoim tempem i tyle. Bylysmy na kontroli i nam powiedzieli ze niektore dzieci pozniej trzymaja prosto glowe przy podnoszeniu do siadu i ze niema sie czym martwic. A dzisiaj byla u mnie kolezanka z coreczka starsza o tydzien od Julci i mala trzymala tak samo glowe przy posnoszeniu do siadu jak i Julcia a jej neurolog w Polsce powiedzial ze wszystko jest o.k. wiec mi ulzylo i oficjalnie odpuszczam. Jak zaczne marudzic na temat rozwoju julci to mnie przywolajcie zaraz do porzadku;) calusy
kasia_m
2008-02-22
13:46:59
Email
byliśmy wczoraj w Ameryce(szpital dziecięcy) no i mi też powiedzieli że Hania nie trzyma główki przy podnoszeniu, ma wzmożone napięcie prawej strony i słabo się podpiera rączkami jak leży na brzuchu.mam iść do neurologa,zapisali nam 2 razy w tyg ćwiczenia i masaże.Od nas jest spory kawałek, bo w obie strony wyszło nam 85 km ale cóż jeśli to ma pomóc to trzeba.Ja dopajam herbatkami hipp sokunie chciała Hania pić a jak nic nie dawałam to miała zaparcia.
katarzyna_j
2008-02-22
14:08:49
Email
Dawno mnie tu nie było, ale dostałam zlecenie i pracuję dzielnie. Taki mały powrót do zawodu. :) Cieszę się, ale ciężko jest zajmować się Kubusiem i kontaktować z ludźmi, szczególnie telefonicznie, gdy mały piszczy w tle. :) Widze, że Hubercik jak zwykle największy. :) Nie wiem niestety ile Kuba teraz waży i mierzy, ale czytałam, że przyrost masy w 7. miesiącu mniejszy niż wcześniej, bo tylko ok. 400 g, i wzrostu o 2 cm. Szczepienie mamy dopiero 7 marca, bo zapisałam go wczoraj i to był najbliższy termin. Strasznie dużo dzieciaków w tutejszej przychodni. My mamy nadal problem z jedzeniem. Kuba je wprawdzie codziennie miseczkę kaszy mleczno-ryżowej Nestle, ale za to owoców i warzyw nadal nie chce. Ostatnio zmieszałam z kaszką owocowy słoiczek i najpierw dostał kaszę zwykłą i jadł, a potem zrobiłam podmiankę i po pierwszej łyżce tej mieszanej Kuba zrobił histerię. :) Nie wiem, co mam zrobić. On się jakiejś awitaminozy nabawi. Co Wasze dzieci już jedzą i o jakich porach? chciałabym już też powoli kończyć karmić piersią, ale widzę, że nie da rady.
ismenka22
2008-02-22
14:58:42
Email
Kasiu u nas to tak mniej wiecej wygląda: 7.30-250 ml kaszki ryzowej na mleku Nan Active; 10.30-mleko; 12.00-duży sloik z obiadkiem; 14.00-kaszka mleczno-ryżowa na gęsto (polecam te z Hippa,są przepyszne) ok.180 ml; 16.30-deserek albo mus owocowy; 19.00 kąpiel i 250 ml kaszki ryzowej. w nocy nie karmię bo Huba spi:)
katie
2008-02-22
17:40:26
Email
Kasiu u nas to wyglada tak: 7:30 mleko okolo 200ml, 10/10:30 mleko ok.150ml, 13.30/14 sloiczek maly 120g, 17:00 mleko 120ml plus sloiczek owocowy, 21:00/21:30 kapiel i 220/230ml mleka. W nocy tez nie karmie bo Julcia przsypia bez karmienia. Nie dajemy kaszek ani kleikow ryzowych bo mala strasznie po tym wysypuje. Juz zmienilam producenta 2 razy i dalej to samo, nie mam pojecia czym to jest spowodowane. Aha, czasami jak jest strasznie marudna to daje takie herbatniki bezglutenowe namoczone w mleku, ale tylko kilka lyzeczek. Nie dopajam soczkami , czasem tylko herbatka , ale mala niechetnie pije wiec jej nie zmuszam. Z kolei ja mam do was pytanie: jak wasze maluszki spia podczas dnia/ nocy?( ile i w jakich odstapach czasu)
katie
2008-02-22
18:15:34
Email
Kasiu_m nic sie nie martw bo wszystko sie jakos wyprostuje. Pomysl sobie ze masz o tyle dobrze ze masz gdzie pojechac i moze ktos ci pokazac jak cwiczyc a ja tu nic. Poszlam do polskiego rehabilitanta to mi powiedzial ze mam do niego chodzic na masaz z mala(co robie) a jak sie zapytalam jak cwiczyc zeby mala stymulowac do przewrotow to mi powiedzial zeby dac jej spokoj i ze sama sie bedzie przekrecac. Ale ja bym strasznie chciala z nia cwiczyc tylko nie wiem jak i tu prosba do ciebie kasiu_m, moglabys mi opisac jak wygladaja te cwiczenia ktore wykonujesz z mala? ( z tego co piszesz, powiedzieli ci dokladnie te same rzeczy jak mnie- glowa , rozjezdzajace sie rece, napiecie jednej srtony, wiec moze sprobuje z Julka pocwiczyc wedlug twoich wskazowek) Bede Ci bardzo wdzieczna.Pozdrawiam
katie
2008-02-22
18:16:57
Email
Ismenka Hubcio super! Fajny z niego chlopak!
katie
2008-02-22
18:24:55
Email
Ja to dzisiaj strasznie na raty pisze;) Co mi sie przypomni to wracam i pisze. A tym razem przypomnialao mi sie ze koniecznie musze was zapytac co sadzicie w kawestii smoczek vs kciuk? Rozgozala u nas zaciekla dyskusja co lepsze i ktory pediatra co powiedzial ale ja jestem ciekawa co wy sadzicie i jak jaest z waszymi pociechami?
kasia_m
2008-02-22
21:21:19
Email
u nas z jedzeniem to jest tak:ok 7.30-8 kaszka ryzowa 80ml,11 -11.30 zupa 140ml, 14-15 przecier owocowy z kleikiem ryzowym ok 100ml lub gotowy słoiczek, 17-18 kaszka ryzowa 80 ml w między czasie pierś i od jutra wprowadzę mleko zastępcze zobaczymy jak Hania na to zareaguje.Spanie u Hani wyglada różnie w dzień śpi 3-4 razy od 30min do 2 godz, w nocy budzi się ok 24,3,5 i ok7 pobudka.Czasem zdarza się mniej pobudek w nocy:-)
kasia_m
2008-02-22
21:33:37
Email
Katie ćwiczenia trudno opisać ale postaram się 1.dużo kłaść na brzuchu wtedy ćwiczą się mięśnie można podłożyć wałeczek pod pachy lub rękę (wewnetrzna stronoą do dziecka) 2.łapiemy za rączki i stópki lub kolanka i przekręcamy na boki dziecko tak żeby główka szła za reszta ciała 3.prawa rączka lewe kolanka i odwrotnie 4.jak lezy na brzuchu wyciągamy obie łapki do przodu trochę szerzej niż ramionka i pukamy o podłoże 5. na brzuchu jedna łapkę zabieramy do tyłu wzdłuz placów i dziecko powinno samo przełożyc do przodu jesli ma problem to lekko unosimy bark 6.bujanie w kocu to na stymulacje błędnika 7.trzymasz dziecko na kolanach w pozycji pół siedzącej trzymasz dziecka nóżki na swoich udach i delikatnie podnosisz swoja noge na przemian (to na rozluźnienie) 8.samolocik i robisz tak żeby dziecko swoimi łapkami "jeździło " np po boku kanapy i prostowało paluszki.Jeśli coś nie zrozumiałe to pytaj postaram się wytłumaczyc lepiej.Lepiej nie ćwiczyć niż wykonywac źle tak mi powiedziała rehabilitantka.Podałam te ćwiczenia które jestem w stanie opisac reszte trzeba zobaczyć.Przy wszytskich ćwiczeniach musisz skupić uwage dziecka na sobie.
katie
2008-02-23
16:04:28
Email
kasiu_m dziekuje ci serdecznie za opis cwiczen. My robimy wszystko oprocz samolocika wiec chyba nie jest zle;))) Ja to sie martwilam ze bedac w irlandii nie wiem jak pracowac z dzieckiem ale wyglada na to ze dobrze cwiczymy. Jeszcze raz ci dziekuje! Troche mi ulzylo ze wykonuje z mala takie cwiczenia jak powinnam;))
katie
2008-02-23
16:09:35
Email
Bylysmy z Julcia dzisiaj na basenie po raz pierwszy! Abstrachujac od tego ze to cala wyprawa i jechalysmy oblozone torbami, koctkami itd; bylo dobrze. Nie zdawalam sobie sprawy ile to rzeczy trzeba miec ze soba jak idziesz z dzieckiem na basen;)Na samamy basenie bylysmy okolo 15-20 min. Julenia byla w szoku. Wogole nie wiedziala co sie dzieje. Nie plakala ani sie nie cieszyla, byla tylko w szoku;) Nalalo nam sie wody do uszka i tylko mam nadzieje ze nie bedzie chora po tej naszej dzisiejszej eskapadzie.
atena
2008-02-24
20:57:23
Email
I znów cicho... U nas z jedzeniem to bardzo różnie to zależy od humorku Ani hehe:) Bynajmniej codziennie słoiczek jest spałaszowany, deserek to czasami i jak coś to pół słoiczka(Ania nie przepada) , kaszki (ryżowa Bobo Vita z jabłkami lub malinami) też chociaż raz dziennie zjada A spanie 3-4 razy dziennie, pierwsze spanko ok 9 tak 5-10minut, później po 11- z zegarkiem w ręku 40 min i ok 14 i tu śpi różnie od 30 min czasem nawet do 2-3 godzin i potem ok18 20-30min i zasypiamy na noc 20-21, pobudek nie zliczę bo Ania często wcina zawsze cyca. A w ogóle nadchodzą u nas wieeelkie zmiany - JUTRO wracam do pracy buuuuuu, na razie mężuś ma tydzień urlopu a później babcie będą pilnować. Do pracy będę jeździć samochodem więc do domu zawsze szybko będę mogła dotrzeć. No cóż pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie i dziciątka. Aha czas leci Ania ma już 7 miesięcy:) Buźka
katarzyna_j
2008-02-24
21:11:27
Email
Współczuję powrotu do pracy. Jak czytam o tym jedzeniu waszych dzieciaczków, to jestem przerażona. Kuba je cycka i kaszkę raz dziennie. Dzisiaj wciągnął u prababci jednego biszkopta. I to wszystko. Pod koniec tego tygodnia musze się poważnie wziąć za ekperymenty z jedzeniem owocowo-warzywnym. :(
katie
2008-02-24
21:32:19
Email
czesc, atena wspolczuje powrotu do pracy! szok jak ten czas szybko leci, nie? kasiu_j powodzenia z esperymentami jedzeniowymi. tak jak przewidzialam julenia sie przeziebila na basenie! katarek ma straszny i kaszelek ale nie ma temperatury na szczescie. A to wszystko z powodu mojego glupiego wymyslu! n cuz ucze siena bledach. pozdrawiam
ismenka22
2008-02-24
21:35:07
Email
Kasiu a próbowalas dawac juz jakies warzywka w słoiczkach?Czy sama cos robisz?Moze nie smakuje mu jakas okreslona firma?Np. moj Hubert za nic w swiecie nie wezmie do ust sloiczka z bobovity ale za to wcina gerbera i hippa.Z bobovity to tylko kaszki i to koniecznie z butelki.Nestle i hippa je łyżeczką.Takie ma jakies upodobania:)Co do drzemek w ciagu dnia to mamy ich 4.Trzy razy po pol godziny i raz 3-4 godziny.Ta dluga drzemka zazwyczaj okolo 12.No i cala noc-od 20 do 7 rano.Dziewczyny napiszcie co sadzicie o tej szczepionce na pneumokoki?My skonczylismy te obowiazkowe szczepienia do 6 miesiaca i lekarka kazala sie zglosic na pneumokoki przed swietami.Nie wiem co robic.
ismenka22
2008-02-24
21:38:49
Email
;)

gumisie13
2008-02-25
13:37:51
Email
Oj... Dziś zaczęłam ostatni tydzień wolności przed powrotem do pracy.... Jestem zaszokowana, że tak mało z nas wraca do pracy. Ja niestety muszę... Hania zostaje z opiekunką, starszą poczciwą kobietą, więc mam nadzieję, że będzie ok. Pozdrowionka
jjemiolka
2008-02-25
16:12:56
Email
cześć dziewczyny!już wróciłam z kraju..było fajnie, ale krótko...co prawda nie miałam okazji wypocząć, bo mnóstwo załatwiania, ale ok. Byłam z Juleczką u pediatry-neurologa i dowiedziała się dużo rzeczy...moja Juleczka przy noszeniu rozkłada rączki na boki, ma czasem zacieśniete piąstki..lekarka mnie jednak uspokoiła, że to samo zniknie-tylko trzeba dać dziecku czas-czyt. rozwija się w soim tepmie.-wiec nie trzeba z tym nic robić. Zaciśniete piastki tez nie sa powodem do zmartwień. w związku z rączką nie zauważyła "ubytków ruchowych" ale mała ma wrodzoną wiotkość stawów i w związku z tym będzie później siadała..faktycznie, posadzona jeszcze nie umie utzymac się sama-leci czasem na boki. Ale jak powiedziała, że się nie martwić, to się nie martwimy...:-) z bioderkami też w miarę ok-ponoć cudfem uniknęlismy pieluchy ort...ufff :-) jak na dzień dzisiejszy zajadamy się zupką domowej roboty (od 150-200ml) z marchewki, pietr., ziemniaka, kalafiora, za 2 dni dodam mięsko, bo się malutka nie najada...poza tym podaję jabluszko :-) wody jak nie chciała pic z butelki-tak jest do tej pory, przechodzą tylko napoje (woda, koperek) podane łyżeczką. tak sie moja Juleczka rozsmakowała w jedzeniu łyżeczką.. :-)) widzę, że u Was też postępy jedzeniowe. Dzidzia wsuwająca zupki i sama otwierająca buziaczka to naprawe pocieszny i zadowalający widok. tego życze wszystkim..:-) z racji nieobecności przesyłam wszytskim zaległe życzonka urodzinowe...a dziś szczególenie Haneczce!! my juz niedługo skończymy 6 mscy..ależ ten czas leci...
atena
2008-02-25
17:12:27
Email
Ufff, pierwszy dzień w pracy po nieobecności przez prawie 14 miesięcy minął... nie było aż tak strasznie:) Raz przyjeżdżałam do domu żeby nakarmić Anie i żeby piersi nie eksplodowały:) Jak malutka w drzwiach mnie zobaczyła od razu uśmiech na twarzy i wyciągnięte rączki. Mi się wydaje że dzieci szybko się przyzwyczajają do nieobecności mamy ale to nam jest trudno rozstać się z dzieciaczkiem. No ale ....Tatuś spisuje się na 6 z plusem więc będzie oki:) Gumiesie trzymam kciuki za Twój powrót - będzie dobrze:) Aha oczywiście Ania nie spała w nocy od 3.30 do 5 to miałyśmy czas żeby se pogadać hehe, a jak już zasnęła to ja musiałam zaraz bo o 6 wstawać:) Odnośnie szczepionce na pneumokoki to nie mam zdania, jeszcze 5 lat temu wogóle o nich nie słyszałam. pozdrawiamy:)
katarzyna_j
2008-02-25
17:55:14
Email
Katie, to ja mam chyba ten sam problem z kaszkami, co ty. Najpierw bobovita uczulałam, a teraz chyba nestle też. Czy są jakieś inne kaszki jeszcze? Co do wracania do pracy, to ja nie miałam przed ciążą pracy. :) Studia kończyłam spokojnie, a z pracy się kilka miesięcy wcześniej zwolniłam. :) Różnych firm próbowałam owoce i warzywka. I swoje też. Nic mu nie smakuje. Wczoraj zjadł biszkopta, a dzisiaj tatuś dał mu do ssania kabanosa. Super się zaczyna. Na kaszkę mannę to chyba jeszcze za wcześnie? Katie, a jakie mleko dajesz? Może ja takie kupię i na nim będę te bezmleczne kaszki rozrabiać, bo Kuba na bezmleczne chyba nie jest uczulony.
kasia_m
2008-02-25
21:16:17
Email
dziś Hania była na ćwiczeniach rehabilitacyjnych i oczywiście pakała bo jak ktos śmiał ją ruszać:-)Do pracy warcam 01.04 czyli juz niedługo i strasznie mi się nie chce, ja będę godzinę wcześniej wychodzic z pracy w ramach przerw na karmienie.Zrobiłam dziś Hani kaszke na mleku NAN, nie na wodzie jak do tej pory, nie chciała zaciskała usteczka , musiałam zrobić po staremu ale mam w planie przemycac po trochu tego mlaka.Najgorsze jest to że Hania nie umie ciągnąć z butelki i nawet herbatke podaję łyżeczką. kupiłam NAN HA dla alergików i szczerze nie bardzo nawet mi smakowało
katie
2008-02-25
22:53:40
Email
Jjemiolka witamy znow na forum. Ciesze sie ze z Julcia wszystko .k. i ze mialas wieksze szczescie d lekarzy niz ja! Moja mala tez sie rozwija swim tempem i musimy po prostu byc cierpliwe;) Atena gratulacje zwiazane z pwrotem do pracy. Super ze tak bezbolesnie poszlo. Ja nie wracam do pracy ale za to mam rok na napisanie doktoratu wiec tez bede musiala przysiasc ostro, a z mala ktos bedzie musial siedziec , bo inaczej nie da rady. Gumisie trzymam kciuki w zwiazku z powrotem do pracy. Napewno bedzie o.k.! Kasiu_j ja podaje Julci mleko dla dzieci ze skaza bialkowa i jest to Bebilon pepti ( irlandzki odpowiednik Nutrilon pepti- teraz juz Nutrilon pepti plus dla starszych dzieci) pewnie jest tez 2-ka albo plus w wersji Bebilonu polskiego. Jest to mleko na recepte w Polsce. Moze rzeczywiscie Kuba ma skaze bialkowa i warto sprobowac. Moze sprobuj jeszcze Maczke Kukurydziana( gotuje sie przez 15 min i miesza z mlekiem (albo twoim albo sztucznym). Z tego co wiem dobrze dziala;) Zycze powodzenia i mam nadzieje ze Kubus jednak nie ma skazy bialkowej i wreszczie przekonaja go walory zdrowotne warzyw;) Calusy dla wszystkich.
katie
2008-02-25
23:00:40
Email
jjemiolka zapomialam Ci napisac zebys sie nie martwila siadaniem Julci bo moja mala dopiero teraz sie zaczyna troche brac do siadania a jak sie ja posadzi to wgole sie nie trzyma i leci na boki. Wiec przestalam ja sadzac z mja pomoca i czekam jak sama bedzie gotowa. Musimy naszym skarbom dac troche czasu i tyle. Caluski dla Juleczki.
donka
2008-02-26
19:11:00
Email
hej kobietki i maluszki!niestety nie mam netu na codzien.wpadlam na chwile do kafejki.mam nadzieje,ze dzieciaczki wam rosna duze i zdrowe.my sie juz zadomowilismy an obczyznie.julitka czesto sie bardzo wiercila w nocy,albo z powodu ciepla,albo z nadmiaru wrazen-a ma ich ostatnio duzo.juz kilka razy sie przewrocila z brzuszka na plecki.poza tym siedzi coraz ladniej,aczkolwiek bez opieki jej nie zostawiamy,bo sie jescze czasem gibnie na bok.pozdrowionka dla was!pa!
katie
2008-02-26
19:16:22
Email
Czesc Donka. Gratulacjedla Julitki! Jak pozla podroz? Ciesze sie ze sie juz zadomowilscie. Pozdrawiam
jjemiolka
2008-02-26
22:34:34
Email
dzięki katie za słowa pocieszenia. staram się nie martwić siadaniem, ale sama wiesz jak jest..poza tym fajnie, że napisałyście o tych ćwiczeniach-mam zamiar praktykować, bo nam żadnych ćwiczeń nei zalecono..dziś bujaliśmy Juleczkę w kocu-ale się cieszyła Malutka...a my mieliśmy też z niej ubaw... Donko, cieszymy się, że już się zadomowiliście i ze Julitka nei choruje-również życzymy aby rozwijała się pieknie i zdrowo i niech rosnie duuuża!! :-) pisałyście o posiłkach waszych dzieciaczków-u nas wciąż 5 karmień mlecznych+zupka, bo Juleczka max. może spać bez jedzenia 8h. ostaynie karmeinie ok22/23 a potem ok 6,7..a śpi do ok8ej..może z czasem jej się to przesunie...:-) dziewczyny-jesteście dzielne jeśli chodzi o powrót do pracy!!! ja zamierzam wracać dopiero po wakacjach, albo w trakcie...:-/ i jakoś czarno to widzę...nie pracowałam z trakcie ciąży, bo nie mogłam, wiec ciężko bedzie po 1,5rocznej przerwie wrócić..ale wam gratuluję!! i życzę powodzenia...pozdrowionka i buziaki dla maluszków i mamusiek..papa
jjemiolka
2008-02-26
22:42:11
Email
przypomniało mi się-kasiu_j moja koleżanka miała identyczną syt. co Ty. karmiła córeczkę piersią. rozszerzanie diety zaczynała od zupek i kaszek(które też uczulały malutką)..doszła do tego, ze mleko mod.ją uczula i jednoczesnie mala nie chciała jesc jak twój Kubuś-ani kaszek ani zupek-tylko pierś...wiec pewnego razu podała córeczce mięso...a ona zajadała aż jej się uszy trzęsły.. :-) i tak jest do teraz i prawwie od razu mała zaczęła jesc wszystko co rodzice.............moze Twój Kubutek też jest małym mięsożercą?? :-))) powodzonka
Bozena
2008-02-27
11:23:18
Email
witam wszystkich dawno mnie niebylo ale tak zeszlo ;) troche duzo mm wyjazdow a jak wracam to niemam sil na nic wiec szybciutko streszcze nasze nowe osiagniecia a wiec,Kasjanek nareszcie ma juz zabka hehe nawet niewiem kiedy wyszedl bo wogule ani goraczki ani placzu ani slinienia wiec zabek wyszedl 25.02 popoludniu sprawdzalam czy mamy jakiegos zabka i nawet zaczelam sie smiac do mojej mamy ze cale uzebienie hehe a wieczorem bawiac sie z Kasjankiem ugryzl mnie w palca i poczulam ugryzienie asz bylam w szoku bo to zabek hehe obdzonilam prawie cala rozinke ze Kasjank ma juz zabka wiec dalej Kasjanek jutro konczy 7 miesiecy maly rozbujnik staje na nuszkach i wogule niechce siedziec dokladnie tydzien temu powiedzial TATA i najlepsze jst to ze on wie dokogo ma tak mowic maz wystarczy ze wstanie a Kasjanek zaczyna juz krzyczec tata jestem w ogramnym szoku hehe a myslalam ze pierwsze powie mama a na mama jemu sie niepali ehe i chyba to by bylo na tyle jak sobie cos jeszze przypomne to dam znac ehe a co ak u waszych pociech ??azdiecia kasjanka dodam za pare dni jak tylko znajde chcwile czasu pozdrawiam i buziaczki dla waszych buziaczkow
Bozena
2008-02-27
11:52:21
Email
zapomnialam dodac ze Kasjanek byl u fryzjera tzn fryzjr przyszdl do niego musialam juz go zgolic bo woski mu do oczek wpadaly zdiecie dodam jak pomniejsze pozdrawiam
jjemiolka
2008-02-28
12:26:57
Email
cześć dziewczyny....co tutaj tak cichutko? nikt nie zagląda...mam nadzieję ze pogoda WAm dopisuje i na spacerach spędzacie czas...:-) u nas bez deszczu ale zimno....buziaki dla wszystkich i duuuużo sloneczka i zdrówka życzymy....a i gratulacje dla Kasjanka :-) że zębulaski juz są...pozdrawiam papa
kasia_m
2008-02-28
21:03:19
Email
gratulujemy ząbków wszystkim maluszkom.Dałam Hani kaszkę na mleku modyfikowanym i nie chciała jeść jak zrobiłam według przepisu z mleka.Teraz daje tylko pół miareczki żeby ja oswoić ze smakiem, wczesniej robiłam na samej wodzie.Musze przyznać ze to mleko mi tez nie zbyt smakuje.Jutro wyjeźdźamy do rodziny 250 km od nas mam nadzieję że Hania przespi wiekszą część podróży.
atena
2008-02-28
22:50:37
Email
My też dołączamy się z gratulacjami odnośnie pierwszych ząbków:) Bożenko pierwsze włoski zachowane? hehe Ja to wogóle zbieram wszystko co się da i potem będzie można uważać to jako pamiątkę. Planuję za lat naście moim dziewczynom na 18 urodziny dać kufer z takimi różnościami i tak np. dla starszej córy ma już schowane pierwsze włosy obcięte, pierwszy smoczek, ubranko w którym zabraliśmy ją ze szpitala.....obrazki z przedszkola i nie tylko(oczywiście wybrane), później dołączą do pudła klasówki i wszystko co mi wpadnie w ręce hehe. Młodszej też już odkładam małe co nie co. Słyszałam o takim prezencie i bardzo mi się spodobał ten pomysł. Kasiu m a jakie mleko podajesz malutkiej? Ze względów na ewentualną alergię na białko mleka krowiego (bo starsza siostra miała) my podawaliśmy Nutramigen ale Ania wcale nie chciała go pić, teraz mamy Bebilon pepti i jest ok, chociaż czasem też Ania się zbuntuje z piciem jego, wtedy robię kaszkę na gęsto i karmię łyżeczką i wcina aż uszy jej sie trzęsą hehe. My jutro jedziemy do Białegostoku na testy z Amelką (bo ciągle choruje a nie wiadomo czego) i zabieramy Anię oczywiście. Będzie pierwsza noc poza domem - jestem ciekawa jak to będzie. Pozdrawiamy
katie
2008-02-29
16:41:37
Email
kasiu_m i atena: spokojnej podrozy. Napewno male beda spaly cala droge i wszystko bedzie dobrze. Ten pomysl na prezent tosuper sprawa. Chyba tez sie wezme za zbieranie. Bozenko gratulujemy malemu zabkow! My jeszcze czekamy;) Nie pisalam bo bylam chora a i mala ma katarek, ale juz jest duzo lepiej. Mam nadzieje ze wszystkie inne mamy sa zajete maluszkami... i dlatego nie pisza. Mam pytanie: Julcia zaczela znowu ulewac bez wyrazniej przyczyny. Nadal podajemy mleko z substancja zageszczajaca i wszesniej bylo o.k. a od jakiegos tygodnia masakra!!! Zmieniam jej i sobie ubranie przynajmniej 3 razy dziennie. Jak myslicie moga to byc zabki? Bo cos mi sie nie wydaje, ale nie wiem.
katie
2008-03-02
23:05:30
Email
halo,jest tu kto?
jjemiolka
2008-03-03
15:29:39
Email
kaie, ja jestes...ale nikt tu nie zagląda...:-( ucichło wszyściutko...jak Twoja Juleczka się miewa?zdrowa?czy wszystko w porządku?buziaczki i pozdrowionka
katie
2008-03-03
18:02:30
Email
czesc jjemiolka, masz racje wszystko strasznie ucichlo. Juz nikt tu nie zaglada;( U nas w miare o.k. mala chyba zabkuje na calego bo strasznie jest marudna i okropnie placze tak ze jej sie nie da uspokoic. procz tego wszystko w porzadku. A jak u was? Jak idzie probowanie nowych rzeczy Julci? A i czy twoja Juleczka tez niespokojna przez zabki? Calusy
kasia_m
2008-03-03
21:20:47
Email
ja tez jestem:-) podróż udała się w tamtą stronę hania spała 2 godz, zatrzymalismy się najadła się i ruszylismy dalej, troche się pobawiła i zaczęłą marudzić, nie chciała siedzieć w foteliku, musielismy co chwila stawać bo bardzo płakała i tak podróż która zazwyczaj zajmowała nam max 4 godz trawła 6,5 my się umęczylismy i Hania.Spowrotem było super bo przespała całą droge i do domu dotarlismy w 3,2 godz. Atena ja daję mleko NAN HA.Hani chyba ida ząbki bo na dziąsełkach na dole ma die białe plamki i są spuchnięte narazie jakoś strasznie nie marudzi więc może będzie ok-)
jjemiolka
2008-03-03
21:54:14
Email
:-) na ząbki polecam dentinox...u na działał...odnośnie marudzenia-zależy od dnia-są gorsze i lepsze...czasem bardzo marudzi a czasem jest ok.. Jak na razie zajadamy zupkę z marchewki, pietruszki, ziemniaczka i indyka z dod. kaszki kukurydzianej...a na deser soczek i jabłuszko..następnie wprowadzę jakąś smakową kaszkę, banana i nowe warzywka do zupki, soczki..Jak na razie Juleczka zjada wszystko (odpukać!!! :-) ) a jak u Was z dietą? :-) buziaczki i cierpliwości do Juleczki pa
kasia_m
2008-03-04
09:16:15
Email
Hania zjada zupy z marchewki, ziemniaka, pietruszki(natka i korzeń)+brokuł, kalafior, buraczki, szpinak, dynia, zielony groszek, do zupy dodaje kasze manną. z owoców jabłko, suszona śliwka, gruszka. kaszki ryzowe smakowe.Soków jeszcze nie dawałam ale pije herbatkę (koper włoski+anyż+rumianek).Dzis cała noc spała z nami bo co odłożyłam ją do łóżeczka to płakała.Tydzien temu byłam z mężem i siostra w kinie-ale relaks, nie myslałam o kupkach, zupkach itp.Hania była z moja mama na spacerze a jak się obudziła to zjadła zupę, nie płakała :-) ale nic się odzywała i nie śmiała się.
zagatka
2008-03-04
16:13:14
Email
czesc dziewczyny! przepraszam za dluzsza nieobecnosc...ale...musialam wrocic czesciowo do pracy...a z alanem na rekach schodzi mi prawie caly dzien po za domem...no i oczywiscie z kazdej stroy zaleglosci...zarowno w domu jak i przy komputerze! na szczescie w niedziele lecimy na 3 tyg do polski to odpoczniemy!!! :) pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciatka

gumisie13
2008-03-04
18:07:31
Email
Ach, Zagatka, Ty musiałaś wrócić częściowo do praca, a ja... CAłKOWICIE!!! Wczoraj był mój pierwszy dzień... Ryczałam od samego rana!!! Tylko pojawiłam się w pracy, szef spytał jak tam Hania, a ja znowu w ryk... No to po dwóch godzinach wsadził mnie do samochodu, pojechaliśmy na zakupy i przy okazji wpadałam do Malutkiej :) Jak mnie zobaczyła to się uśmiechnęła i dalej machała sobie nogami :))) Przyznam Wam, że ja o wiele bardziej przeżywałam ten powrót do pracy niż Mała :) Dziś miałam już wolne, bo zmarła babcia mojego męża, więc niania przyszła tylko na czas pogrzebu, a ja znowu byłam z Hanią :) Nawet sobie nie wyobrażacie jaki macie luksus, że nie musicie wracać do pracy...Mam do Was pytanko: czy jak przewijacie Wasz Niunie to pudrujecie im pupę czy tylko smarujecie kremem czy jedno i drugie? Ja najpierw smarowałam kremem, a potem pudrowałam, ale niania powiedziała mi, że nie powinnam stosować i pudru i kremu. Jakie są Wasze opinie? Całuski dla wszystkich rosnących jak na drożdżach Dzieciaczków :)
kasia_m
2008-03-05
14:30:53
Email
ja tylko smaruje kremem, ucze Hanię zasypiania bez piersi no i jest koszmar bo płacze aż się krztusi, aż mi szkoda. Dziś w nocy walczyłam z nią od 22.30 do 1 azw końcu połozyłam jej moja bluzkę i wtedy zasnęła na dobre tylko nie wiem czy ze zmęczenia czy pmogła moja bluzka
atena
2008-03-05
17:02:51
Email
Witajcie Mamusie:) Trochę mnie tu nie było, ale teraz cóż czasu malutko, czasem na zakrętach się nie wyrabiam hehe. Z pracy wychodzę godzinę wcześniej bo Ania w ciągu pół godzinki nie zdążyła spokojnie się najeść. Co do noclegu poza domem to moje obie dziewczyny zasnęły dopiero o 24.30 i wogóle Ania mało w dzień spała. Niestety u mojej Amelki wyszła alergia na dużo czynników, więc teraz dieta i zmywanie podłóg co chwila ze względu na kurz. Najgorsze są konserwanty i barwniki, zwłaszcza te pierwsze trudno uniknąć, no ale jak mus to mus. Sprawdziliśmy też u Ani i okazuje się że lepiej unikać mi mleka podczas karmienia piersią (jakbym to wyczuła bo bardzo mało piłam). Takie testy można robić już u najmniejszych dzieci tylko jeśli dziecko miało kontakt z alergenem czyli np. jeśli matka podczas karmienia piersią jadła różności. Polecam. Alanek śliczniutki:) Gumiesie do pracy się przyzwyczaisz, zobaczysz będzie dobrze i nie denerwuj się tak bo malutka to wyczuje i też będzie poddenerwowana. Z czasem zaczynam nawet myśleć że dobrze że ja już w pracy bo jednak człowiek inaczej się czuje jak trochę do ludzi wyjdzie. Ja smaruję pupcię Ani tylko kremikiem. To tyle Idę pociskać Anię, która jest teraz na fazie gadania do skarpety hahaah Pozdrawiam
katarzyna_j
2008-03-05
20:56:03
Email
Widzę, że nie tylko ja się będę tłumaczyć z długiej nieobecności. Nie wróciłam wprawdzie do pracy, ale 2 tygodnie pracowałam w domu nad zleceniem. A w tym tygodniu Kuba cały czas jakiś marudny, absorbujący, że ledwo się wyrabiam z ugotowaniem obiadu i zrobieniem prania, a na kompa już niemal nie mam czasu. U nas zębów brak, więc tym bardziej gratuluję zebów u Waszych maluszków. Co do karmienia, to Kuba je jabłuszko ze słoiczka, ale tylko bobovita i taką serie Bio Carrefoura (dały mi do myślenia opisane tu preferencje Huberta, który nie lubi wszystkich firm i Kuba widocznie też ma swoje typy). Uczulenie już prawie zeszło z twarzy, na rączkach jeszcze trochę jest. Od dzisiaj daję też Sinlac Nestle. To taka kaszka bez mleka i bezglutenowa, tylko kukurydziano-ryżowa. je bardzo chętnie, sam sobie łyżkę wpycha i otwiera buzię. Na jabłuszko aż tak entuzjastycznie nie reaguje. Do picia dzisiaj podałam mu wode mineralną w kubku niekapku. Też nie umie ciągnąć z butelki i w sumie dobrze, bo nie zamierzam go przyzwyczajać. W nocy niestety budzi się nadal kilka razy na cycka. Muszę wymyślić, jak go od tego odzwyczaić w końcu, bo przecież skończył pół roku i czas wydorośleć. W piątek mamy szczepieni. Ciekawa jestem ile urósł i przytył. Kolejne ubranka odchodzą w zapomnienie. :) No i Kuba zaczął trochę sam siadać, ale tak pokrętnie, bo z kolan i z wyprostowanych nóg. Przewraca się też czasami z brzuszka na plecki. :)
katarzyna_j
2008-03-05
21:02:42
Email
A oto zdjęcie Kuby siedzącego na swój pokrętny sposób. :)

katie
2008-03-06
15:48:51
Email
czesc, fajnie ze znowu zaczyna sie cos dziec na naszym forum. Gratulujemy zabkow, Kuba i alanek super chlopaki! Wspolczuje powrotu do pracy, ale jestem pewna ze wszystko sie pouklada i bedzie o.k. Moja Julcie jest ogromnie marudna i placzliwa. Zaczynam miec juz dosc. A, my pupe tylko smarujemy kremem. Pudru uzywamy tylko do szyjki, bo robily sie tam odpazenia, ale wszytko ustalo po pudrze.
katarzyna_j
2008-03-06
16:52:16
Email
Ja zapomniałam powiedzieć. Nigdy nic nie używałam do pupy - ani kremu ani pudru. Dwa razy posmarowałam pupę sudocremem, kiedy wydawała mi się jakaś trochę bardziej zaczerwieniona niż zwykle. Ale to tylko okazyjnie 2 razy w ciągu prawie 7 miesięcy.
katie
2008-03-06
20:26:13
Email
DZIEWCZYNY Julcia notorycznie ssie kciuka. O smoczku nawet nie chce slyszec! Jak ja od tego oduczyc. Jak narazie wszelkie proby koncza sie histwerycznym placzem (jej oczywscie;) a ja sie poddaje. Moze wy znacie jakies sposoby?
katarzyna_j
2008-03-06
20:51:33
Email
Kuba też nie uznaje smoczka, ale ssie raczej całe pięści albo różne palce. Są takie płyny przeciwko obgryzaniu paznokci, gorzkie chyba, ale nie wiem, czy dla takich małych dzieci odpowiednie. A może mi poradzicie, jak odzwyczaić od nocnego karmienia. Czy w ogóle ktoś poza mną jeszcze karmi w nocy?
zagatka
2008-03-06
22:36:39
Email
ja tez od dluzszego czasu nie uzywam kompletnie nic do pupy...wczesniej tylko kremu bo po pudrze nie widzialam zadnego efektu...ale mysle ze tak jakos od polowy grudnia to nam sie nie zdarzylo :) alan rowniez jest na etapie ssania dloni i zazwyczaj sa to kciuki ale czasami cale piastki ale bez smoka sie nie obedzie! a co do karmienia...mlody od zawsze jest na butli ale teraz dostaje wieczorem kaszke spokojny sen i przewaznie do 6-7 spi spokojnie (chociaz zdarza mu sie zrobic mi od czasu do czasu pobudke okolo 3-4 na jedzenie!)
katarzyna_j
2008-03-07
09:52:30
Email
Jak się Kuba do tego Sinlacu przyzwyczai, to przeniosę go na porę kolacji i może wtedy będzie lepiej spał. Spokojny sen nie wchodzi w grę, bo też na pewno jest na niego uczulony. Ale Kuba dzisiaj zrobił awanturę w nocy zupełnie nie z głodu. Najgorsze jest to, że on już nieźle się na tych kolanach posuwa, a śpi tylko na brzuchu, więc jak się obudzi to od razu wstaje na kolanka i do przodu i wali główką w wezgłowie łóżka, bo nawet ochraniach nic tu nie daje. Dzisiaj o 5.00 wzięłam go do siebie, bo się darł, a ja też chciałam pospać trochę. To się rzucał, rozkopywał, w końcu jakoś zasnął. Dzisiaj lekarz, może mi powie, skąd ten zły humor.
katie
2008-03-07
11:02:28
Email
Kasiu_J, no to mialas przebojowa noc;) Moze te nerwy Kuby spowodowane zabkami? Moja Julcia tezpotrafi zrobis awanture i wrecz histerycznie placze bez powodu, nawet jak jest na rekach i robie z siebie pajaca zeby ja uspokoic, nic nie dziala. Ostatnio to z restauracji uciekalismy w te pedy bo mala sie zanosila od placzu. Mam nadzieje ze da Ci opdpczacprzez dzien;)
katarzyna_j
2008-03-07
15:11:58
Email
Kuba też ostatnio tak ma, że ma napad histerii i nawet noszenie na rękach nic nie pomaga. Może ząbki a może to uczuelnie. dzisiaj zaliczyliśmy szczepienie. Waga 8400 i 71 cm wzrostu. Duży facet z niego. Dostaliśmy receptę na Bebilon Pepti i jakąś maść z serii emolium kazała kupić na te krostki. Na razie Kuba śpi. W dzień też nie mam z nim odpoczynku.
atena
2008-03-07
17:30:52
Email
Katarzyno ja nadal karmię Anię i w nocy. I nie mogę powiedzieć że Ania śpi bez problemu. Na wieczór daję jej butle z kaszą zjada raz 150 a raz 120. Po ok 2 godzinach krzyczy cyca, pociąga trochę i zasypia, i tak się dzieje potem kilka razy - mi się wydaje że ona nie doje a zaśnie i temu tak często się budzi. Około 4 w nocy zaczyna krzyczeć i wtedy to już na cycu by wisiała cały czas do rana i wtedy budzę męża i on robi kaszę, wtedy jak poje to czasem śpi nawet do 8.30. Gdy wracam z pracy i Ania mnie zobaczy to od razu wyciąga ręce żeby ją wziąść na ręce a jeśli jej nie biorę to krzyczy niesamowicie. A jak wezmę to się cieszy, stuka we mnie rączkami albo zabiera się za ciąganie bluzki żeby dostać się do cyca. A teraz pochwalę córcię że pa pa robi i pokazuje jaka jest duża, koci koci zrobi jak jej się zechce hehe. Pozdrowionka
katie
2008-03-07
22:33:11
Email
dziewczyny moja Julcia zaczela wymiotiwac sloiczkami (nadal ta sama firma) i ztobila sie jej jakas wysypka na raczkach i pelno krostek drobnych na twarzy. Czy to mozliwe ze dziecko nagle nie trawi jedzonka ktore wcinalo wczesniej? Nawet po 5 h potrafi je zwrocic. Jak myslicie co jest grane? Nie moge wszystkiego zwalac na zabkowanie
gumisie13
2008-03-08
10:43:14
Email
Katie, wybierz się koniecznie do lekarza. Może to nic groźnego, ale ja bym się bała tak to zostawić. Niech lepiej obejrzy Malutką i uspokoi, że to nic takiego. Ja jestem na etapie zachwycania się Hanią :) W środę zaczęła się przewracać z plecków na brzuszek (na początku myślałam, że to przypadkowe przewrotki, ale Małej tak się to spodobało, że teraz robi to notorycznie :)), a poza tym w nocy ze środy na czwartek nie obudziła się na karmienie :) I tak do dzisiaj :) Ach, kochane dziecko, wie, że mamusia musi się wyspać przed pracą :)))
katarzyna_j
2008-03-08
11:33:33
Email
A może coś jest nie tak z tą konkretną partią słoiczków? Ale ja też bym radziła do lekarza. Kuba ma wysypkę na policzkach, skroniach, rączkach. To w ogóle nie chce zniknąć. Prawdopodobnie ma skazę białkową. Od połowy nocy śpi ze mną, bo się wierci, wstaje, płacze. Ale po dzisiejszej nocy już wiem, że to własnie przez te krostki, bo jak go wzięłam, to się drapał do policzkach. Dzisiaj ma zadrapania. Strasznie mi go szkoda, ale lekarz powiedziała, że mogę używać na to jakiegoś kremu z serii emolium, ale ona nie sądzi, żeby pomógł. samo musi zniknąć. On pewnie właśnie przez to uczulenie jest taki marudny ostatnio. I płacze w nocy. Czuję się jak wyrodna matka. A zaczęłam nowy wątek o szczepieniach i powikłaniach poszczepiennych. Zajrzyjcie, przeczytajcie artykuł. Mnie zmroził krew w żyłach.
agnieszka_z
2008-03-08
11:44:03
Email
Kasia jak to jest skaza bialkowa to ty idz lepiej do jakiejs dobrej lekarki - przeciez na to sa specjalne masci ktore lagodza wysypke i swedzenie. Po co ma bidak sie meczyc.
katie
2008-03-08
12:43:35
Email
U nas sie uspokoilo.Mala spala spokojnie cala noc. Do lekarza jestesmy umowieni na poniedzilaek. Do tego czasu bede podawac tylko mleko. Kasiu_j przeczytalam tenartykol o szczepionkach i az gesiej skorki dostalam. Przerazilam sie nie na zarty, tym bardziej ze 20-tego mamy szczepienie. Sama nie wiem co myslec.
kasia_m
2008-03-08
15:11:00
Email
Kasia ja też bym poszła do dobrego lekarza z ta wysypką a najlepiej pediatry-alergologa, ja do takiego chodzę z Hanią.Hania Sinlacu nie chce jeść ale inne kaszki ryzowe je.Od środy jest chora dopadła ją trzydniówka, miała gorączke nawet 39 stopni teraz juz jest ok tylko dostała wysypki ale to tak ma być.Dwa ząbki juz rosną jeszcze chwila i będą:-)Przez te chorobę nic nie chciała jeść jedyne co jej smakowało to jabłko.Gotowałam zupke z mięsem ale nie jadła chyba ze zwględu na chorobę w poniedziałek spróbujemy jeszcze raz.Przez chorobe spała ze mna i nie wiem czy teraz będzie chciała wrócić do swego łóżeczka.
gumisie13
2008-03-09
10:14:19
Email
Kasiu_j może spróbuj maści LATICORT, kosztuje grosze, a Hani pomaga jak ma zaczerwienione policzki i takie malutkie krostki... Smaruję jej dwa razy dziennie i znika. Ale dziewczyny mają rację, powinnaś się wybrać do jakiegoś lepszego specjalisty, bo to nie jest sytuacja normalna.
katarzyna_j
2008-03-09
11:23:01
Email
Zauważyłam zmianę. Od jakiegoś miesiąca Kuba miał wysypkę na nadgarstkach i na policzkach. Pewnie od mleka modyfikowanego z kaszek. A od kilku dni wysypka na łapkach znika i na policzkach, a wysypało go za uszami, na skroniach i na powiekach. Już trzecią noc śpi ze mną, bo w łóżeczku co chwila budzi się z płaczem. drapie się po skroniach i trze powieki. Szkoda mi go bardzo. Poszłabym do dobrego lekarza, ale nie znam tutaj dobrego. Do alergologa potrzebuję skierowania od pediatry, a do mojego pediatry nie dopcham się długo, bo tu dużo dzieciaków.
atena
2008-03-09
12:48:53
Email
Katarzyno fakt że to alergia niestety więc zanim dotrzesz do lekarza ja na twoim miejscu zrobiłabym sobie dietę taką konkretną, wykluczając wszystko co jest z mleka. Karmisz piersią więc to nieuniknione. im szybciej będziesz wiedzieć na co Kubuś jest uczulony tym lepiej dla niego, bo teraz alergia "wychodzi" na zewnątrz (wysypka) i niepokój a później to mogą być inne problemy. Uwierz mi Katarzyno bo teraz walczymy u Amelki z migdałami, ciągłym katarem i innymi dolegliwościami. takie testy alergiczne, które my ostatnio robiliśmy można i u maluszków wykonać. ja mam namiary w Białymstoku. Im szybciej dziecko będzie miało wykluczony alergen tym większe szanse że z tego wyrośnie. Trzymam kciuki
katarzyna_j
2008-03-09
13:31:52
Email
Odstawiłam nabiał z diety. W poniedziałek zadzwonię do lekarza, może się jakoś wciśniemy. Jestem załamana, bo się Kuba męczy, a ja nie wiem od czego. Spróbuję wydębić skierowania do alergologa. Może właśnie jakieś testy zrobimy.
katarzyna_j
2008-03-09
13:50:28
Email
Właśnie na jakimś forum medycznym znalazłam informacje o uczuleniu na Sinlac. Jakaś mama zaczęła podawać swojemu alergikowi i zaczęły mu puchnąć i swędzieć powieki. Kuba ma to samo od dwóch dni. Odstawiam Sinlac. Ale jestem zszokowana, bo to kaszka dla alergików.
Bozena
2008-03-10
15:44:56
Email
ojojojojo co tu tak cihutko?? Musze sie wam pochwalic ze kasjanek zaczyna chodzic musielismy dzisiaj kupic chodzik bo ja juz plecow od zginania nieczuje hehe a co tam u was ?
katarzyna_j
2008-03-10
19:49:48
Email
A Kuba już wyraźnie drapie jednym ząbkiem. Lada dzień będzie go już widać. :) Ale marudny jest taki, że o matko. Już jestem wykończona. Ciągle histeryzuje. A co do chodzika, to ciągle są nagonki, bo to podobno niezdrowe. Może poczytaj coś o tym. Nawet temat na forum chyba był. I koniecznie zdjęcie wklej małego rozrabiachy. :)
katie
2008-03-10
22:42:06
Email
czesc, u nas tez nie za ciekawie.Mala wysypalo. Bylam dzisiaj u lekarza i okazalo sie ze to reakcja alergiczna na pokarm (tylko nie wiem jaki) wiem natomiast ze zaczela wymiotowac sloiczkami z miezem wiec odstawiamy na jakis czas. Tu nie ma zadnych sloiczkow z krolikiem lub indykiem wiec bedze wegetarianka, chyba ze ja cos wykombinuje w kuchnii. Jesli chodzi o masc na krostki to my uzywamy Magic Cream (Aventu) nie wiem czy jest w Polsce ale u nas dziala. Zycze spokojnej nocki wszystkim mama i maluszka
kasia_m
2008-03-11
09:52:49
Email
ja gotuje Hani zupy z wieprzowiną(schab) wczoraj jadła az sie uszły trzęsły:-)przez chorbę schudła bo mało jadła ale teraz nadrabia wczoraj zjdała dwa razy kaszę po 80 ml, dwa razy zupe po 110 ml i tarte jabłko.Zaczynam ja odzwyczajać od cycusia w dzień, żeby nie lżej pzreszła rozstanie jak wrócę do pracy, a to juz tylko 3 tygodnie:-(, tylko najciężej jest przy zasypianiu.
kasia_m
2008-03-11
09:54:14
Email
mi na uczulenie Hani pediatra poradziła bepanthen maść i zadziałała szybko zeszło.I jak tylko Hani coś wyskoczy to od razu smaruje i znika.
katarzyna_j
2008-03-11
11:33:06
Email
Ja wczoraj kupiłam krem specjalny Emolium. Pediatra poleciła. Bephanten nie bardzo działa u nas. W ogóle śmiac mi się chce, jak dużo kasy teraz wydaję w aptece i jak często do niej zaglądam. Jak nie miałam dziecka, to w zasadzie tylko w zimie w porze infekcji, bo ja raczej omijam leki i mąż też. :) Chciałabym, żeby Kuba jadł już zupki, jakieś warzywka. Teraz zwalczam te krostki, ale potem znów zacznę na całego rozszerzanie diety. :) Jak sie właściwie gotuje zupki dla maluszków? Oddzielnie mięso i oddzielnie warzywa i miksujemy? A od kiedy żółtko i od kiedy mięsko własciwie można podawać? Żółtko to podobno po połówce co drugi dzień. A mięsko też niecodziennie?
agnieszka_z
2008-03-11
12:23:41
Email
Kasia a bylas juz u alergologa?? jesli Kuba ma swedzaca wysypke i sklonnosci takie to balabym sie tak nagle rozszerzac diete i najpierw skonsultowala sie z lekarzem. A mieso gotujesz na poczatku oddzielnie bo wywar miesny to bardzo silny alergen.
katarzyna_j
2008-03-11
15:50:07
Email
Najpierw poczekam aż wszystko zejdzie. Ale pediatra powiedziała, żeby spróbować z ziemniakiem, bo marchewki Kuba nie chce jeść. Uczulenie zdaje się przechodzić, a dzisiaj, odkąd zęby czy też jeden ząb są już na powierzchni, to humor znacznie się Kubie poprawił.
kasia_m
2008-03-11
16:20:04
Email
mięso na początku oddzielnie, ja od nastepnego tyg.zaczynam wprowadzać żółtko: najpierw pół na tydzien potem pół dwa razy w tyg i potem 3 razy w tyg docelowo 3 razy w tyg całe żółtko. Mi pediatra powiedziała że najpierw mam ugotować na twardo i potem dodać do zupy.
noemi
2008-03-11
17:36:19
Email
dziewczyny, na stronie osesek.pl macie fajne tabele zywienia niemowląt.pzdr
katie
2008-03-11
19:04:30
Email
noemi dzieki za link. Kasiu-j fajnie ze u was zaczyna sie juz wszystko powoli normowac. U nas wysypka jeszcze jest a na dodatek ziekona kupa. Rece opadaja. Czy to sie kiedys konczy?
katarzyna_j
2008-03-12
13:45:49
Email
U nas wysypka chyba się cofa, odpukać. Ale za to ta noc była koszmarem. Pobudka częściej niż co godzinę. Płacz. chciał cycka ciągle. Mam takie wyssane, że zaczęłam już panikować, że Kuba jest może głodny, mój pokarm mu nie wystarcza i dlatego tak histeryzuje. Od rana prawie płacz. Zęby są coraz bardziej widoczne. Przed chwilą zasnął, jak mu żelem na ząbkowanie posmarowałam. Rano dawałam paracetamol, bo miał gorączkę. Kiedy to wróci do normy? Albo poranek jest fatalny albo wieczór. Zajrzę na tę stronkę, chociaż chyba nawet mam ją w ulubionych, ale o niej zapomniałam. :)
kasia_m
2008-03-12
20:02:44
Email
Hania ma ząbka:-) tuż za nim rosnie drugi czyli niepkoju ciąg dalszy.Ćwiczenia na które jeździmy dwa razy w tyg. dają efekty-nareszcie.
atena
2008-03-13
23:21:19
Email
Gratulujemy ząbka i życzymy powodzenia przy następnych:) Katarzyno a spróbuj przez sen podać Kubie butelkę z mleczkiem i kaszą, ja od jakiegoś czasu podaję butlę ok 150 ml o 4 w nocy bo Ania się budzi albo co chwilkę chce jeść, a po takiej butli potrafi pospać do rana. Spróbuj może przez sen uda się nakarmić smerfika bo może faktycznie pierś jest za mało syta i na krótko wystarcza. Powodzenia i pozdrawiamy
katie
2008-03-15
00:25:22
Email
czesc, ja dzisiaj bylam u lekarza z mala bo jej ewidentnie cos dolega i robi zielone kupki z pomaranczowymi grudami nie przetrawionej marchewki. W irlandii nie robia posiewu na grzyby z kalu wiec nie wiadomo co jej jest ale lekarka kazala sprowadzic z Polski lekarstwa. Sprawdzialm co to za lekarstwa i pisze na stronie producenta: NIE PODAWAC DZIECIOM! Jestem absolutnie zbulwersowana! Na innym leku pisze ze dawac dzieciom od lat 6-ciu.Mala ma niecale 6 miesiecy. Ja mam chyba pecha do lekarzy!!!! Gratulujemy zabka Hani. Calusy dla wszystkich.
atena
2008-03-15
11:31:10
Email
Katie my też kiedyś dostaliśmy leki, na których było że podawać dzieciom np od 6 roku życia z tym że dawka dla maluszka jest dużo mniejsza. Spróbuj może wpisać w google nazwę tego leku i popatrz na różnych forach co inni o nim piszą i w jakim wieku podawali, może to ci coś pomoże. Powodzenia i życzymy zdrówka:)
atena
2008-03-18
17:22:23
Email
Halo Mamusie!! Jest tu kto?? Co tam u Waszych pociech?? A Wy już Święta czujecie?? Moja Ania mówi tata i mama, chociaż mama to baaardzo rzadko. Serdecznie Was pozdrawiamy - Aneta z dziewczynkami
katie
2008-03-18
22:33:24
Email
czesc, u nas masakra. Julka cala zsypana a jedyna nowa rzecza w diecie(po wycofaniu wszystkiego )jest sinlac (ale to dla alergikow to chyba nie moze miec tez na to alergii) Moja lekarka-wariatka twierdzi ze julka ma alergie na marchewke , tylko ze jej juz od ponad tygodnia nie jadla a przedwczoraj ja wysypalo na twarzy. Juz sama nie wiem co myslec. Pozdrawiam
agnieszka_z
2008-03-19
09:36:15
Email
Katie Sinlac tez uczula!
katie
2008-03-20
16:21:44
Email
agnieszko_z dzieki serdeczne. Odstawilam Sinlac i jest jakby lepiej. Na dodatek mamy 2 zeby!!! Pewnie dlatego byla taka marudna. Jutro jedziemy na wyspy Achill na Swieta. Dluga droga bo 6h ale to bedzie proba generalna przed naszym powrotem do Polski przez Hiszpanie, Francje i Wlochy. Mam nadzieje ze mala zniesie dobrze podroz i ze pogoda nam dopisze. Zycze wam wszystkim Wesolych, pogodnych, i wypelnionych radoscia Swiat Wilekiej Nocy. Duzo zrowka dla waszych pociech. Pozdrawiamy i mocno calujemy razem z Julcia;)))
kasia_m
2008-03-22
10:47:49
Email
Hania też już ma dwa zęby, wyszły w odstępie 1 dnia.Życzymy zdrowych, pogodnych oraz pełnych radości Świąt Wielkanocnych
atena
2008-03-22
23:18:52
Email
Gratulujemy kasowników :):) U nas ciągle tylko dwa zęby ale i tak czuję je coraz na własnej skórze:) co to będzie jak zrobi ich się więcej:) Katie szerokiej drogi. Wszystkim życzymy wesołych, zdrowych i rodzinnych Świąt. Wszystkiego naj naj:)
katarzyna_j
2008-03-24
11:53:57
Email
Dawno mnie tu nie było, bo jestem wykończona wysypką Kuby, która jednak nie zeszła. Cofnęła się i wróciła w innych miejscach. Teraz oprócz buźki też troszkę rączki są wysypane. Szukam dobrego lekarza w związku z tym. Widzę, że nie tylko Kubę Sinlad uczula. Kaszka dla alergikoów. :) Kuba budzi się w nocy kilka razy, płacze, drapie się. Emolium nic nie pomaga. Trochę wapna podawaliśmy. Dzisiaj w nocy wyniosłam się z sypialni, bo Kuba tak marudził. Stwierdzam, że karmienie piersią to pułapka na kobiety. Coś za coś. Za wygodę niewola. Kuba beze mnie i cycka nie umie się obejść. Ma ponad 7 miesięcy i nadal je tylko pierś i raz dziennie kaszkę, której boję się podawać więcej, bo nie wiem, czy to nie ona uczula.
katie
2008-03-25
18:37:04
Email
Dzieki serdeczne za zyczenia. Pisze dopiero teraz bo wczoraj w nocy wrocilismy z Achill Island gdzie bylismy na Swieta ( oczywiscie nie tylko odcieci od internetu ale od cywilizacji... byly puby wiec nie bylo tak zle;). Bylo zimno i deszczowo, wietrznie i padal grad ale... i tak sie kapalismy w oceanie;) (w piankach oczywiscie;) Mam nadzieje ze Wasze Swieta byly pogodne, spokojne i radosne. U nas wysypka zaczyna schodzic wiec to albo zeby albo sinlac. mala nadal niespokojna i placze wiec mysle ze nastepne zeby w drodze. Podroz nam minela super. mala byla strasznie grzeczna. Kasu_j nam bardzo pomogla masc allerco kupowana w Polsce. Moze tego sprobujcie. ja polecam bo malej sie prawie cala wysypka cofnela.
kasia_m
2008-03-26
21:21:48
Email
Hania dzis kończy 7 m-cy:-)
atena
2008-03-26
23:00:33
Email
Wszystkiego naj najlepszego dla Hanulki:) niech zdrowo rośnie i będzie pociechą dla mamy i taty:) Katarzyno mam nadzieję że wysypka już zeszła albo chociaż wiesz co ją spowodowało. Napisz co tam u Kubusia. Masz rację z tą piersią jako pułapką na mamy, chociaż ja Ci powiem że mi udało się przestawić Anię na butlę, chociaż oczywiście nie do końca. Chodzę do pracy na 7.15 i pracuję do 14.15 ale i tak do domu to różnie się dociera. Ania jak tylko mnie usłyszy to od razu domaga się mojej uwagi. Jak najedzona to chociaż się potulić a później cyc, jak nie głodna a ma cyca przy buzi to gryzie. po przerwie świątecznej dziś poszłam do pracy i okazuje się że Ania tęskniła, bo szukała z babcią rodziców i Amelk i gdy przyszliśmy do domu humor jej wrócił. Kasiu a próbowałaś podać Kubie mleko przez sen? Albo niech ktoś inny spróbuje jak Ciebie nie będzie w pobliżu a najlepiej w domu. Chyba Kubuś mocno przywiązał Cię do siebie a przecież kiedyś będziesz musiała gdzieś wyjść np na dłużej. Katie to dopiero miałaś święta:) Fajnie że Julcia grzecznie zniosła drogę:) Życzę wszystkiego naj wszystkim dzieciaczkom i ich rodzicom:)
katie
2008-03-27
17:11:01
Email
Wszystkiej najlepszego dla Hani. Niech sie zrowo chowie;) Co slychac u was mamusue i wszych pociech?
atena
2008-03-28
21:25:10
Email
Witajcie mamusie:) Moja Ania dostała pierwszy antybiotyk:( Od ok 2 miesięcy a może i dłużej ma ciągle zawalony nosek (wydzieliny nie można wyciągnąć) i kaszel od czasu do czasu. Czasem to malutka aż łapała powietrze :( Lekarka stwierdziła że może to być połączone z refluksem (mimo że mała już dawno nie ulewa). Przez tydzień antybiotyk + Debridat i zobaczymy czy coś pomoże bo jak coś to czeka nas prześwietlenie w kierunku refluksu. Jak tam Wasze pociechy? Pozdrawiamy
kasia_m
2008-03-29
09:48:26
Email
szkoda malutkiej Anulki.U nas tak sobie bo ja jestem chora i martwie się żeby Hani nie zarazić, chorobę mam na własne życzenie bo wyszłam od fryzjera z gołą głową a pogoda nie była sprzyjająca ku temu no i teraz się męczę.We wtorek wracam do pracy :-( Hania nauczyła się pić przez smoczek ale musiałam zrobić taka duża dziurkę żeby samo leciało.Zaczyna się robić ciepło więc spacery będą dłuższe, tylko szkoda że juz nie ze mną.Na szczęście Hania nie zostaje z obcą osobą-narazie będzie pilnował jej mąż.
atena
2008-03-29
14:59:15
Email
Kasiu zdrowiej szybciutko:) Z tym powrotem do pracy to najbardziej przeżywają mamy a nie dzieci. No ale zobaczysz będzie dobrze. Powodzenia dla tatusia:)
katie
2008-03-30
14:00:01
Email
kasiu trzymamy kciuki za szybki powrot do zdrowia i bezbolesny;) powrot do pracy.Zobaczysz ze maz sobie swietnie poradzi i wszystko bedzie dobrze. A malej Anulce duuuuzo zdrowka zyczymy
kasia_m
2008-03-30
14:33:47
Email
że tatus sobie poradzi to nie mam wątpliwości tylko Hania zasypia przy cycusiu i tego się boję że będzie płakać, mam trochę pomrożonego pokarmu to może z butelki wypije i jakoś zaśnie przy tym, a może jak mnie nie będzie to zaśnie bez cycusia
kasia_m
2008-03-30
14:35:14
Email
miałam na mysli że nie bedzie sie upoinać o cycusia do zaśnięcia
kasia_m
2008-03-31
09:19:17
Email
dzis ostatni cały dzień z moim Haniołkiem :-(
atena
2008-03-31
15:40:51
Email
Kasiu będzie dobrze !!! Trzymam kciuki. Buźka
gumisie13
2008-03-31
19:20:27
Email
Ach, dawno nas nie było :) Widzę, że Kasia_m wraca do pracy... Hmm... Ja to przeżywałam na początku miesiąca. Pierwszy dzień cały przepłakany, ale teraz mam taką radość z powrotów do domu, że tego się nie da opisać!!! A Hania jak się cieszy jak widzi mamusię :))) Będzie dobrze Kasiu, obyś była pewna rąk, w których Hanusia zostaje :))) Powodzenia
gumisie13
2008-03-31
19:21:36
Email
A to moja uśmiechnięta Kruszynka :)))

kasia_m
2008-03-31
21:26:42
Email
słodkie zdjęcie.A do pracy wracam w poniedziałek bo byłam dzis na kontroli u lekarza, nadal mam gorączkę i kaszel no i dostałam zwolnienie do piątku. dobrze i źle bo dłużej z Hanią ale za to w pracy jest nowy kierownik i może źle patrzeć na zwolnienie po tak długiej nieobecności w pracy, no cóż ale zdrowie ważniejsze
atena
2008-03-31
22:48:15
Email
Kasiu masz rację zdrowie najważniejsze i tego wszystkim życzę. Gumiesie prześliczna Hanusia:) A jak tam wasze smerfy rosną? Ania ważona była tydzień temu i było 8500 :)
atena
2008-03-31
22:49:01
Email
Moja Anusia

kasia_m
2008-04-01
08:55:47
Email
fajne zdjęcie, dobrze widać zębulki
katarzyna_j
2008-04-01
16:01:33
Email
Hej hej Jakie śliczne zdjęcia. Kuba pozbył się wysypki dzięki polecanemu na forum Fenistilowi w kroplach (najpierw kupiłam, a potem lekarz mi na to recepte wypisał ;) i maści Cutivate. Na tydzień odstawiliśmy też wszystkie kaszki, Kuba jechał tylko na cycku. Od wczoraj podaję mu kukurydzianą. Je z apetytem. Nawet uczulenie mu na razie nie wróciło. Ponieważ zniknęło mu uczulenie, zabrałam się za eksperymenty kulinarne. Oprócz ryżu, bo na niego jest prawdopodobnie uczulony. Dziisaj ugotowałam indyka, oddzielnie ziemniaczki, marchew i brokuła. Każdą z tych rzeczy zmiksowałam i włożyłam do osobnej miski. Najpierw zmieszałam ziemniaczki z masłem i indykiem. Nie chciał. Potem z marchewką - nie chciał. A brokuła dałam mu samego, ale nawet buzi nie otworzył. Pluł od tego, dusił się. A potem skapitulowałam, dałam mu kaszę i tę zjadł bez szemrania. Ja się z nim zabiję. Czy on kiedyś zacznie coś jeść? Jabłek ani banana też nie chce. zresztą nic nie chce. A ta jego kaszka taka paskudna w porównaniu z moją zupą z indykiem. Ale cóż.
katarzyna_j
2008-04-01
16:10:14
Email
A z tych lepszych wieści Kubusiowi w czwartek urodził się kuzynek. Czekamy na zaproszenie, żeby go na żywo zobaczyć, ale na zdjęciach śliczny. I ma dużo więcej włosów niz Kuba. :) No i Kuba przesiadł się w niedzielę do spacerówki w końcu i dostał pierwsze dorosłe buciki. :) A tu fotka z weekendowego poranka. :)

atena
2008-04-01
18:45:36
Email
Kubuś przesympatyczny:) Dobrze że już maleńkiemu lepiej. To Katarzyno faktycznie masz przeboje z tym jedzeniem. U mnie Ania wcześniej też nie była zachwycona jak dawałam coś oprócz cyca ale jak wróciłam do pracy to już nie miała wyjścia i zaczęła wcinać zupki i kaszki od taty albo od babci, bo u mnie to jeszcze mogła powymyślać . A teraz po miesiącu to zje i ode mnie zupkę czy coś innego ale jak ma ochotę na cyca to i tak jej nie przegadam. Dziś dostała z Hippa młode jarzynki z cielęciną i omal jej się nie cofnęło, zupka z dodatkiem soli więc może dlatego. Wszystkie co z marchewką wcina bardzo chętnie a sok tylko wtedy gdy daję łyżeczką. Mam nadzieję że Kubuś da w końcu cycusiom mamusi odpocząć. Trzymam kciuki
katarzyna_j
2008-04-01
22:00:15
Email
Dzisiaj na spacerze zjadł 3 chrupki kukurydziane. Pierwsze w życiu. Wy też dajecie? Jest późno, a on nadal nie śpi. Nauczył się stawać przy szczebelkach łóżeczka. Ratunku!! :)
kasia_m
2008-04-02
07:47:42
Email
ja też daje chrupki, Dobrze że uczulenie Kubusiowi minęło, bo bidulek męczył się tą wysypką.Chrupki to czasem jedyny "uspokajacz" jak my jemy obiad a Hania siedzi w foteliku.Czasem tez daję jej skórkę od chleba albo frytki.Ostatnio robiłam zapiekany ryż z jabłkami też jadła.My jeszcze nie zmienilismy wózka, u nas w gondoli mozna podnieść oparcie więc narazie nie ma potrzeby, dopóki Hania sama nie siedzi.
katarzyna_j
2008-04-02
10:06:37
Email
Ja przyznam, że nawet nie sprawdziłam, czy jest podnoszony tył w gondoli, ale Kuba jest zbyt ruchliwy, musiałabym mu szelki kupić i go do tej gondoli przypiąć. Wczoraj odkrył wieczorem, że można stojąc na naszym łóżku, usiąść, złapać się szczebelków swojego stojącego tuż obok łóżeczka i wstać. Co zresztą uczynił ku konsternacji tatusia. A dzisiaj tylko wstał i od razu próbował to zrobić. Także zapamiętał, niestety. Teraz przygląda się budzie od komputera z odległości 2 cm. Otworzył sobie właśnie napęd. Syn informatyka :)
kasia_m
2008-04-06
16:48:13
Email
jestem juz zdrowa i jutro do pracy:-( troche się martwię jak to bedzie i wogóle, bo w pracy nie było mnie prawie rok i trzy miesiące a Hania zasypia tylko przy cycusiu chyba że jest na spacerze.
atena
2008-04-06
21:25:36
Email
Kasiu będzie dobrze. życzę powodzenia i bądź spokojna ( wiem że to trudne) ale malutka od razu wyczuje że się denerwujesz. Jak ja szłam piewszy dzień do pracy to Ania nie spała w nocy 2 czy 3 godziny, tak jakby nagadać się chciała na zaś. Pozdrawiam

donka
2008-04-06
22:13:09
Email
witajcie kobietki i maluszki!my juz cali i zdrowi w domku.oczywiscie zamiast odpoczywac dorwalam sie do netu, jak narkomanka. nie wiem,kiedy nadrobie wpisy z tych 2m-cy,dlatego tez baaaardzo prosze was o skroty z zycia dzieciaczkow,co komu uroslo,co jedza,czego sie nauczyly.bedzie mi o wiele latwiej sie znow wdrozyc w happymumowa rzeczywistosc. julitka: zebow brak,slinienie i pakowanie do buzi wszystkiego umiarkowane; 6.5m-ca juz sama zaczela siadac z pozycji na brzuszku, teraz ma to opanowane do perfekcji; pelza do tylu we wszystkich kierunkach, probuje juz raczkowac do przodu;ogolnie wiercipieta i ruchliwa bardzo; strach ja zostawic sama gdzies oprocz podlogi; je wsyztko co sie do pyszczka zmiesci,choc miala 3dniowy wstret do mleka(podejrzewam,ze po babnanie ma male krosteczki na pleckach),jak my cos jemy,to sie patrzy smutna i otwiera dziobek; smieje sie przy zabawach i zabawki nie wedruja od razu do buzi,ale juz umie nimi potrzasac i sie zainteresowac;strasznie przez ten czas sie zwiazala ze mna i mezem i dzsi krzywila sie na widok reszty rodzinki, marudzi jka jej znikne z pola widzenia-chyba mala corunia mamuni sie robi.hhhmmm, na dzis chyba tyle mi sie przypomnialo. pozdrowionka!
donka
2008-04-09
09:18:49
Email
czyzbym wszystkich odstraszyla, bo nie ma zadnych wpisow?
katarzyna_j
2008-04-09
10:39:33
Email
Nie odstraszyłaś, tylko sama wiesz, że nasze dzieciaczki wchodzą w taki wiek, że trzeba ich ciągla pilnować. Kuba 2 dni temu zaczął w końcu profesjonalnie raczkować. Do tej pory pełzał jak gąsienica, a teraz już przekłada łapki. Jeszcze dość wolno mu to idzie. A i tak jak na chwilę się odwrócę, to już go szukać muszę. I zaczął stawać przy szafkach, kanapie, wspina się na nią. Robi wstęp do chodzenia. A nie siedzi jeszcze inaczej niż na bok oparty na jednej ręce. Uczulenie trochę nam zeszło, w piątek mamy dermatologa. Powiedzcie, co robia wasze maluszki.
katie
2008-04-09
14:07:11
Email
czesc, witamy Donka! U nas sajgon, tak jeszcze nigdy nie bylo. mala cala noc nie spala i wyla wnieboglsy, widac ze ja cos boli. Od rana mamy to samo. lekarz mowi ze to zabki ale nam juz 2 wyszly i nie bylo takich cyrkow. Julcia od 9-tej zanosi sie od placzu ze az oddechu zlapac nie moze, jak jej podalam picie to zwymiotowala, a lekarz nadal uparcie, ze zabki. Jeszcze jej w takim stanie nie widzialam, musi biedactwo bardzo bolec a ja nie wiem co podawac i co robic. Mialyscie moze takie obiawy przy zabkowaniu?
donka
2008-04-09
18:49:48
Email
katie, wspolczuje juleczce i wam, to straszne jak maluch placze a ty nie wiesz co to jest i jak mu pomoc.miejmy nadzieje,ze niedlugo sie wszystko wyjasni. julitka siedzi bardzo ladnie bez podpierania i jak juz pisalam siada bez problemu. co dzien robi wiecej kroczkow do przodu(raczkowanie), choc niektore sa jka podskoki. jak jest na brzuszku to lubi wypinac do gory pupe i robic koci grzbiet,a nawet probuje sie czegos zlapac i wstawac. spryciula mala.dzien nam mija na spacerkach, bawieniu sie na podlodze i pieszczotkach. teraz jest u mnie moja mama,wiec ja nie jestem non stop z mala,a tak sie do mnie przyzwycziala,ze juz pod wieczor marudzi, chce do mnie i musimy sie wypiescic,wybawic i jets ok.po prostu teskni.je wszystko bez problemu.jak tylko my cos jemy to i ona od razu chce. pozdrowionka!
kasia_m
2008-04-09
20:57:14
Email
Donka witaj znów na forum.Katie nie wiem co Ci doradzić ale to musi byc koszmar jak mała cały czas płacze.Ja od poniedziałku pracuje i najgorszy był 1 dzień:mąż odwoziła mnie do pracy razem z HAnia i ona całą drogę płakała a ja z nia:-)teraz jest juz ok, najgorzej jest jednak z zasypianiem bo szuka cycusia.A wieczorem jak wracam to juz sie odemnie nie odrywa cały czas na reku a druga czynność tuż po usmiechu do mnie, to oczywiście...cycuś:-).Jak jemy to tez patrzy i otwiera dzióbek.
katarzyna_j
2008-04-09
23:57:12
Email
Katie, a może zadzwoń do jakiegoś prywatnego pediatry i powiedz o objawach. Kubie też chyba idą górne ząbki i marudzi, budził się w nocy, w dzień nie może spać, jest płaczliwy, ale nie robi histerii. Używasz tego żelu znieczulającego do dziąseł? Nam pomaga
katie
2008-04-10
16:16:02
Email
czesc dziewczyny, u nas lepiej. kasiu_j w irlandii nie ma prywatnych pediatrow. tu wogole nie ma lekarzy znajacych sie na rzeczy, ale juz jest lepiej. Mala strasznie bolal brzuszek i to pewnie bylo powodem bo jak puszczala baczki to starsznie plakala az sie zanosila wiec sama wykabinowlalam zeby jej dac czopek i syropek usmiezajacy bol i podzilalo. Mala dzisiaj od rana sie usmiecha!Dziewczyny nie ma nic gorszego od chorego dziecka bezwladnie przelewajacego sie przez rece i braku lekarzy!!! Juz mam tego dosyc ale za 10 dni wyjezdzamy na stale do Polski (najpierw Hiszpania,Francja, Wlochy) i juz sie nie moge doczekac. Jak sobie pomysle ze jak Julci cos bedzie to mam mnostwo pediatrow(w koncu znajde jakiegos kumatego;) i mozna zrobic badania (nawet prywatnie, ale to straszny luksus-wierzcie mi) Teraz zaczynam sie brac za pakowanie naszego 3letniego dorobku do pudel. Caluje was mocno i dzieki za slowa wsparcia.
katarzyna_j
2008-04-10
16:58:39
Email
Pewnie nie jest łatwo spakować 3 lata życia do pudeł. Trzymam kciuki. ;)
donka
2008-04-10
17:43:47
Email
Katie, super ze juz z julcia ok.rozumiem cie doskonale,bo w angli taka sama sytuacja z lekarzami.ja sie bardzo meczylam psychicznie jak julitka marudzila,bo nie wiedzialam co jej moze byc,a zdawalam sobie sprawe,ze lekarze mi nie pomoga.w polsce naprawde mamy pod tym wzgledem luksus.tam jak poszlam do lekarza z plesniawkami,to spojrzal tylko na plesniawki,a jak z krostkami na psitusi,to tylko na psitusie. tam nie ma ogolnego badania dziecka przy okazji kazdej wizytty. dla mnie to jest chore, bo przeciezx traki maluszek nie powie mi co mu jest, wiec jesli nie jest co jakis czas gruntownmie badane,to na dobra sprawe moge chodzic do lekarza codziennie na cos innego.paranoja!katie,ale fajnie ze juz wracacie ize zdecydowaliscie sie na te podroz.my kiedys tez musimy tak zrobic.powiem jednak,ze jultika ma na razie dosc jazdy samochpdem i nawet jak jade do maista to sie wierci i marudzi.moze jej przejdzie.dzis mailysmy szczepienie na zoltaczke.oj,bolalo. julitka wazy 8500(75centyli) i ma 74cm(97centyli!).mowia,ze wyglada na 2m-ce starsza niz jest. nie jest grubiutka,ale widocznie dluga. spiochy 74juz jakis czas temu byly za male.
donka
2008-04-10
18:37:30
Email
próba letniego kapelusika:)

katie
2008-04-10
23:35:14
Email
Donka mala jest przesliczna!!! Dziewczyny wlasnie spakowalam 2 pudla, ufff. Maz dzwonil do znajomego i mu powiedzial ze sie wlasnie pakujemy....ta ,moimi rekami;))) Jestem padnieta ide spac.calusy
donka
2008-04-11
09:27:41
Email
dzieki Katie. dzis julitka na swoje 7-miesieczne urodzinki zrobila pierwszy raz kupke we wczorajzakupiony nocnik!cala rodzinka przeszczesliwa i dumna!katie, ja jak nas pakowalam,to juz patrzec na te pudla i worki z ubraniami nie moglam. mamy kombi i box na dachu,a i tak jechalismy jak Rumuni zaladowani po szyje. oj,ciezko wam bedzie,ale przezyjecie. powodzonka!
donka
2008-04-11
10:29:12
Email
julitka bada co to za wynalazek z tego nocniczka

donka
2008-04-11
22:56:35
Email
przeczytalam,ze dajecie dzieciaczkom chrupki kukurydziane. nie pomyslalm o tym. julitka chetnie je herbatniczki,a biszkopty dodaje jej do deserkow-to w ramach produktu glutenowego.
kasia_m
2008-04-12
13:01:23
Email
Donka jaki fajny nocniczek i gratulujemy 1 uzycia:-)Hania jeszcze sama nie siedzi więc nie mozemy wypróbować, chociaz w domu był juz przed porodem:-)Teraz jak wracam do domu to nic juz nie moge zrobic bo Hania przykleja się do mnie i nawet na chwile nie moge jej zosatwić a jutro niedziela i cały dzien razem:-))
kasia_m
2008-04-12
13:03:20
Email
dziś Hania jadła ze mną sniadanie, normalnie gryzła sobie kanapke-śmiesznie to wyglądało.
donka
2008-04-12
13:21:21
Email
specjalnie wybralam taki ciekawy nocnik,zeby julitke zainteresowal jako zabawka.jestem z niego baaardzo zadowolona,bo mala sie nim bawi jak siedzi. od pierwszego posadzenia byla zadowolona i nie marudzila. od wczoraj jak na razie wszystkie kupki byly w niego robione.sadzam ja tez raz na jakis czas, zeby zrrobila siku i momentalnie robi jak tylko siadzie, choc czasem to jest kilka kropelek. ciesze sie,ze jak na razie nie zrazila sie.moj siostrzeniec byl sadzany na nocnik wlasnie jak tylko sam stabilnie siedzial i siostra miala problem kupek z glowy. przynajmniej psipsiulka bedzie ladna,nie czerwona od kalu. Kasiu, wyobrazam sobie,jak hania jest za toba steskniona. tym bardziej,ze teraz dzieciaczki maja okres,ze chca byc tylko z mama.ja uwielbiam, jak julitka sie we mnie wtuli jakby chciala sie schowac,albo mnie zjesc. pieszczoszka mala. juz coraz sprawniej raczkuje do przodu i probuje wstawac. cala rodzina nia zachwycona. a robi takie smieszne minki przy tym,ze hej. ostatnie osiagniecia niuni to robienie pa-pa i samemu kosi-kosi. dzis rano jak sie budzila i jescze miala zamkniete oczka to przez sen robila kosi-kosi i pa-pa, myslalam,ze wybuchne smiechem!jedziemy dzis do mojej mamy,zeby sie przywitac z reszta rodzinki. czy wasze maluszki tez sie wstydza i troche boja osob, ktorych dawno nie widzialy?julitka tak ma, tym bardziej,ze przez ten wyjazd to juz wszystkich pozapominala. milego weekendu wam zycze, duzo slonka na spacerki i czasu na zabawy z maluszkami!
katie
2008-04-13
23:51:25
Email
widze donka ze Julitka strasznie szybko robi wszelkiego rodzaju postepy. Gratulacje!a nocnik to rzeczywisicie sprytny kupilas. My wczoraj mielismy impreze pozegnalna na 40 osob. Julcia ladnie zasnela o 21 i spala do rana. Impreza zakonczyla sie o 7rano i jestem absolutnie padnieta ale bylo super!!!!Rewelacja, wszystkim sie podobalo. Daniel od jutra ma tydzien wolnego wiec sobie troche odpoczne a w sobote wyjezdzamy !!! OJJJ ile pakowania. Sorry ze jestem teraz strasznie monotematyczna ale strasznie sie denerwuje tym wyjazdem i oczywiscie srtasznie jestem przejeta. Wczoraj do mnie dotarlo ze to juz jest naprawde koniec. Zamykamy jakis rozdzial w naszym zyciu. Najlepszy jak do tej pory wiec mam tylko nadzieje ze nie bedzie gorzej w Polsce. Zmylam spac...Daniel dzisiaj wstaje do Julci !!!!To sie wyspie;)
jjemiolka
2008-04-14
11:31:30
Email
cześć dziewczyny..mnie też długo nie było..widzę, że dzieciaczki rosną jak na drożdzach... :-) i szybko się rozwijają...u nas ząbków nie ma, ale Juleczka jest straaaaasznie marudna..poza tym siedzi sama-ale siadać nie potrafi-podciąga się, ale jeszcze sama nie usiądzie, raczkowanie, pełzanie nie wchodzi w grę-ma naprawdę wiotkie i słabe stawy- niestetty nawet położona na brzuszku nie podniesie się na rączkach..i szczerze mówiąc martwi mnie to.......poza tym zajada się zupkami i owocami, podaję jej też biszkopty i płatki :-) z innej beczki- też wróciłam do pracy-tylko na pare dni co prawda, ale faktycznie do domu wracam stęskniona.. :-) życzymy wszystkim duuużo zdrówka
donka
2008-04-14
17:11:20
Email
to prawda, julitka jak na razie rozwija sie znakomicie. jednak marudzenie jej nie do konca przeszlo. dzis marudna jakas bardzo.placze bez wiekszego powodu.wydaje mi sie,ze czesciej pcha lapki do buzi,wiec moze znow jej zabki dokuczaja. katie, rozumiem twoje przejecie. wkoncu nie codziennie czlowik wyjezdza w tak dluga podroz z malenkim dzieckiem i zaladowany dorobkiem z 3lat!fajnie,ze bedzie maz,to troche odsapniesz. jjemiolko, jesli juleczka ma wiotkie stawy, to wlasnie najlepiej,zeby wszystko robila wtedy gdy bedzie wg niej na to pora, bez zadnego uczenia na sile itp. przyjdzie czas,ze i ona bedzie szalec na podlodze, a wtedy juz oczy trzeba miec naokolo glowy!pa!
jjemiolka
2008-04-15
11:14:54
Email
właśnie wiem-dlatego nie uczymy jej nic na siłę-siedzi sama już długo, wczesnie też trzymała główkę prosto.ale raczkowania i stawania nie da się wymusić i wcale nawet nam to nie w głowie..tylko po prostu trochę się martwię-jest taka wiotka. Ale zobaczymy z czasem. pozdrowionka
katarzyna_j
2008-04-15
12:11:07
Email
Gratuluję sukcesów na nocniku. My się jeszcze nie przymierzamy, bo Kuba nie siedzi tak, żeby mógł sam siedzieć. A poza tym ja nie mam pojęcia, kiedy on robi kupę, o siusiu nie wspominając, więc nie wiem, kiedy bym go miała sadzać. Ale na taki nocnik to chyba zapoluję. :) Kuba wczoraj pierwszy raz sam wdrapał się na kanapę. A jak siedzę na kanapie czy krześle, to się mnie chwyta i wstaje. Zaczynam go odzwyczajać od piersi. W dzień mu na razie nie daję, a w nocy jeszcze tak. Właśnie przed chwilą zjadł 150 ml mleka z butelki. To w ogóle dopiero trzecia butelka z mlekiem w jego życiu, ale aż tyle to jeszcze nie zjadł. Przegłodziłam go od rana bez cycka i musiał. :) Piję szałwię na zmniejszenie laktacji. Macie jeszcze jakieś pomysły, żeby pozbyć się mleka? Martwi mnie Kuby broda, bo się paprze. Jest mokrym strupkiem, do którego wszystko się przekleja. :(
donka
2008-04-15
17:28:43
Email
kasiu, to kubus tez niezly akrobata. co do wyczuwanai kupki, to nie zawsze trzeba to robic.ja sadzam julitke na nocnik co jakis czas, tak dla przyzwyczajenia.wtedy robi albo siku albo kupke. po prostu wazne,zeby dziecko sie nie balo i kojarzylo nocnik z zalatwianiem sie. a ta broda od czego mu sie tak paprze? dziewczyny, tragedia!julitka nienawidzi siedziec przypieta w pasy w foteliku. wierci sie, placze i histeyzuje.teraz stala sie niezalezna i chce zeby tak bylo nawet w samochodzie!co tu robic?od kiedy mozna uzywac tego nastepnewgo wiekszego fotelika?moze w nim byloby lepiej. juz sama nie wiem. dzis wracalam z nai sama od mamy, to przedarla sie cala droge!
donka
2008-04-15
17:29:37
Email
zapomniaalm,raczkuje juz do przodu bez problemu. probuje lapac sie czegokolwiek i wstawac-ja juz za nia nie nadazam!
jjemiolka
2008-04-16
14:39:01
Email
ależ Wasze dzieciaczki się szybko rozwijają-super!! :-) odnośnie fotelików-wydaje mi się, że zależy to od fotelika..jak jest rozkładany tak, że dzidzia może w półleżącej pozycji jechać-tak jak w tych 0-13 to jest ok;i wydaje mi się, że musi umieć sama siedzieć-trzymac się prosto..my najpóźniej za 2miesiace, może nawet szybciej musimy zmenić fotelik, bo z tego Juleczce już nóżki wystają tak, że się ledwo mieści..taka jest długaśna...
donka
2008-04-16
15:20:34
Email
no to julitka juz dawno musi zginac nozki,bo obciera nimi i oparcie siedzenia. musze sie rozejrzec za tymi wiekszymi. moze bedzie jej sie wygodniej podrozowalo
donka
2008-04-17
21:31:33
Email
szkoda kobietki,ze nasz watek zamiera. tak fajnie bylo jak kazda wtracila swoje trzy grosze, ateraz zagladam, zagladam i nic. zajrzalam do majowko-czerwcowek a tam ponad 500str!!!!!!to sie nazywa zgrana i zzyta grupa mamusiek!pozdrowionka!
agnieszka_z
2008-04-17
21:38:27
Email
Dziewczyny nastepne foteliki sa od 9 do 18kg, ale mysle ze jak dzidzia tyle nie wazy a ladnie siedzi to chyba nie bewdzie problemu. U nas Julia polecila fotelik Ramatti- ma takie same funkcje jak te drogie Maxi Cosi Priori- siedzenie przodem do kierunku jazdy i rozkladane oparcie do pozycji do spania. Zobaczcie na allegro bo sa niedrogie- ja bede na dniach taki kupowac, wszyscy co je posiadaja to sobie chwala. Ja szukam oszczednosci bo u mnie kupic dwa foteliki za ok 1000zl tylko dla nazwy to juz jest wielki wydatek... a te kosztuja ok 300zl (no i maja niezle kolory).
agnieszka_z
2008-04-17
21:39:42
Email
A jak nozki dziecku wystaja to chyba czas najwyzszy na zmiane- tfu tfu w razie wypadku nozki polamane...
agnieszka_z
2008-04-17
21:42:27
Email
A Jjemiolka-przepraszam ze sie tak wtracam w nie swoj watek, ale jak tylko cie cos martwi to lec do neurologa- naprawde warto, bo w razie co zaleci odpowiednie cwiczenia, a jak nie to przynajmniej sie stresowac nie bedziesz- a jak juz gdzies pisalam u takich szkrabow to cwiczonka daja super rezultaty!!
donka
2008-04-18
10:14:53
Email
ja znalazlam na allegro takie 2, ktore mnie zainteresowaly,ale chce najpierw obejrzec na zywo http://www.allegro.pl/item345924216_nowe_coneco_atos_9_25_kg_wys_0zl_super_gratisy.html http://www.allegro.pl/item340685277_deltim_maly_podroznik_9_36_kg_6xsupergratisy.html
jjemiolka
2008-04-18
13:54:01
Email
hej dziewczyny-faktycznie cicho tutaj..agnieszko_z obecnie jestem w Irlandii, więc nie łatwo o neurologa...byłam 2msce temu w pl i powiedziała, że wiotkie stawy są wrodzone i nie dała żadnych ćwiczeń..w czerwcu wybieram się na msc do kraju więc mam zamiar znów skontrolować dokładnie Juleczkę...pozzdrowionka dla Wszystkch
donka
2008-04-19
18:03:52
Email
kupilismy wlasnie nowy fotelik dla julitki, firmy Sena (radomskiej produkcji). bardzo fajny, bo mieciutki z podwojnymi wkladkami dla mniejszego dziecka. rozkladany. julitce jest wygodnie.
jjemiolka
2008-04-21
22:18:55
Email
dziewczyny..poradźcie mi proszę...Juleczka ma już od jakiegoś czasu szorstkie policzki-czuje się "kaszkę" pod palcami...smaruję jej kremem ziajka ale nic nie pomaga..martwię się, czy to nie alergia...sama nei wiem na co....co o tym myślicie?Kasiu_j jak u Was skonczyła się historia z suchymi policzkami?
ismenka22
2008-04-22
09:50:00
Email
Jemiołko dziewczyny polecaly na suche policzki te masc witaminową,Bea podawala jej sklad-Vit A 50000 Vit E 0,3 2% sol.Ac.borici Eucerini aa od 100,0 .Hubert tez mial takie policzki i taka jakby kaszke i ja smarowalam kremem emolium-mam cala serie tych kosmetykow i jestem zadowolona.A na uczulenie pomogl nam fenistil w kropelkach.lekarz nam zapisal.U nas uczulila pomarancza prawdopodnie.Pozdrawiamy:)
donka
2008-04-22
11:42:11
Email
ja tez uzywam masc z wiatmina a, aczkolwiek u nas policzki caly czas sa delikatnie chropowate i skrosciale,ale to tak jest od urodzenia. zauwqzylkam,ze po czyms, najprawdopodoniej po bananie, pojaiwa sie na pleckach kilka czerwonych krostek i maly liszajek na rece. teraz trudno jest stwierdzic,co uczula nasze dzieciaki,bo jedza wszystko i niestety trzeba by znow podawqc po jednym skladniku.
katarzyna_j
2008-04-22
11:42:12
Email
U mnie jednego dnia się kończy, a drugiego znów jest, więc nie wiem. odstawiam Kubę od piersi po tym, jak dermatolog powiedział, że uczula go coś w moim mleku. Już w dzień leci na butelce i w ogóle nie dopomina się cycka, nawet przy zasypianiu. Jak trochę mi jeszcze piersi się zasuszą, to wieczorem też nie będzie już cycka dostawał. A potem zajmę się najtrudniejszym, czyli nocą. :) Na takie wysypki to lekarz mi dał maść Cutivate, inny emolium Krem Specjalny. Może spróbuj coś z tego. A broda się nadal paprze, bo on ją traktuje jak kolejną kończynę i się nią podpiera. Wczoraj aż do krwi sobie starł, bo leżał na brzuszku i tarł główką. Mąż potem wpadł na to, że to dlatego, że ma lekki katar i tarcie główką o podłoże jest dla niego metodą pozbywania się niechcianych obiektów z nosa. :) Plaster naklejaliśmy, ale zaraz spada. Smarowaliśmy maścią, ale wyciera o nas, meble, podłogę. Teraz bardziej się ślini, więc jest jeszcze gorzej. A co do fotelików, to podobno wymiana w 9 miesiącu jest normalką. Tylko dziecko musi siedzieć sztywno, więc ja jeszcze muszę poczekać. Najważniejsze, żeby główka u góry nie wystawała. Ten pierwszy zlinkowany model fajny. Drugiego mi się stelaż nie podoba. :)
katarzyna_j
2008-04-22
11:47:04
Email
A jaki macie pomysł na zabawki? Ja już nie wiem, co mogłoby Kubę zainteresować i rozwinąć jednocześnie? Piłeczki lubi, raczkuje za nimi. Resztę wkłada do buzi. :)
jjemiolka
2008-04-22
13:17:39
Email
dziewczyny dziękuję za rady-poproszę, aby mi coś z kraju przysłali a tutaj chyba widziałam oliatum lub emolium to też spróbuję...bo jeśli coś ją uczula-to faktycznie musiałabym odstawić wszystko i sprawdzać od nowa..a Malutka je już tyle rzeczy...mam zamiar jeszcze odstawić na jakiś czas kleik kukurydziany-gdzieś wyczytałam, że może być alergenem..a jeszcze dodam, że Juleczka ma tylko policzki suche. Łokcie, kolanka i ciałko są ok..kasiu-gratuluje sukcesów w odstawianiu od piersi...z czasem Kubutek bedzie zajadał się wszystkim, zobaczysz..a odnośnie zabawek u nas sprawdzaja się wszelkiego rodzaju grające zabawki-telefon, bączek, mini-laptop itp...i wciąż wszystko ląduje w buzi..taki już los.pozdrawiam papa
donka
2008-04-22
15:57:35
Email
wlasnie co do zabwek, to tez sie zastanawiam. mam w planach kupno malej pilki, bo na razie uczymy sie turlac kostka. caly czas probuje julitce czytac ksiazeczki,ale przeciez moja wiercipietka nie usiedzi w miejscu i wyrywa mi ksiazeczke,a jak juz wezmie to troche pooglada,a potem do buzi. uwielbia balony, ma kilka napompowanych w roznych wielkosciach i kolorach. ogolnie staram sie jej pokazywac w miare wszystkko na czym zawiesi wzrok i dac dotknac, poogladac. lubi zabawki z naszego dziecinstwa, tzw. "lyzke-miske" czyli cokolwiek co da sie wziac do buzi, co szelesci, wydaje dzwieki: opakowanie po pieluszkach, reklamowke-jednorazowke, plastikowe lyzeczki (pod moim nadzorem), plastkiowa turlajaca sie czesc od miksera itp. No i oczywiscie wszelkiego rodzaju gazety. tez musze jej kupic te piankowe puzzle na podloge do kuchni, bo na razie ma plac zabaw na kocu,ale on sie zsuwa i jest niepraktyczny. tylko wydaja mi sie na allegro dosc drogie, czy faktycznie male opakowanie az tyle kosztuje (20zl/10szt)?
donka
2008-04-22
16:01:20
Email
dziewczyny, a dajecie juz dzieciaczkom zoltko do jedzonek? ja nie. jednak mysle,ze dostaje troche jajka jedzac biszkopty i herbatniki. jak myslicie, to wystarczy? gdzies tez czytalam,ze dzieciaki zalergia moga dostawac zoltko dopiero w 10m-cu. a powiedzcie,czy wymyslacie same jakies potrway dla maluszkow? ja na razie bazuje na sloiczkach i ewentualnie jak gotuje jakas zupe delikatna, to wtedy daje tez julitce. boje sie,czy nie ma tej diety zbyt ubogiej jak na swoj wiek.nie robie zadnych kisielkow, budyniow itp. oproocz obiadku je codziennie owocki ze sloiczka z biszkoptem i pije sok marchwiowo-buraczany. jak to jest u was?
jjemiolka
2008-04-22
18:40:43
Email
donko, zaczepiłaś kwestię nad jaką się ostatnio zastanawiam-tzn. przymierzam się do podania Julce żółtka. wg tego: http://www.ptd.republika.pl/strony/karmienie.html można dawać je co drugi dzień od 7ego miesiąca-ale dla dzieci bez alergii. co zaś tyczy się potraw-też nie wymyślam nic. Nie gotuję żadnych kisielków ani budyni, tylko zupkę z warzyw(ziemniak, pietruszka, marchewka, groszek, kalafior, brokuły) z dodatkiem kleiku i z indykiem. Pare razy z dod. kurczaka.. jak do tej pory nie trafiłam jeszcze z żadnym słoiczkiem...Nic Juleńce nie smakuje ze słoiczka oprócz owoców, deserków..Generalnie jedzenie wygląda u nas tak: ok 8.kaszka jabłkowa na gesto (po południu Julka nie je nic białego łyżeczką...i jest to jedyna kaszka jaką zjada) ok 9-10 banan z biszkoptem;12-zupka;14.30 owoce z dod. biszkopta; 16.30 mleko z kl. kuk.; 20.30 mleko z kl.ryż; między posiłkami podaję jej wodę i sok jabłkowy.
jjemiolka
2008-04-22
18:42:02
Email
a raz podałam jej trochę rosołu, ale się zajadała...:-))
donka
2008-04-23
09:49:44
Email
w sumie podobnie jada julitka , tylko mniej mleczka chyba, ale za to je jeszcze raz w nocy. julitce wszystkie sloiczki smakuja, nawet te, na ktore mnie odrzuca. mniej wiecej je jeden sloiczek owockow na dzien,tylko na 2razy, do tego raz albo 2(zalezy jak duzo zje za jednym podejsciem) jakis obiadek i pomiedzy tym ewentualnie kaszke(ja od dawna nie daje tylko mleka,ale zawsze mieszam z kaszka i je takie polplynne przez butelke) i biszkopty. ostatnio podalam buleczke i tez smakowalal.
katarzyna_j
2008-04-23
10:54:20
Email
http://www.allegro.pl/item349546287_duze_cyfry_puzzle_piankowe_30x30_cyferki_gratis.html od tego sprzedawcy ja kupowałam puzzle, ale nie ma już takich dużych paczek. Ja właśnie będę się żegnać z matą, bo Kuba i tak raczkuje po całym domu. Kuba nic nie je oprócz mleka i kaszki kukurydzianej na wodzie, więc on to ma dopiero ubogą dietę. Czasami chrupek kukurydziany. Zastanawiają mnie u was te biszkopty, bo na takich dla dzieci na pudełku jest napisane, że od 10 miesiąca. Ja też chciałam podawać Kubie biszkopty, bo jednego kiedyś chętnie u prababci jadł. Czy macie jakieś upatrzone bez cukru albo z mniejszą zawartością? Kuba wczoraj wieczorem dostał gorączki i dzisiaj też ma i jest taki biedny. I ma katar i kaszel. Pierwsze przeziębienie w jego życiu. Martwię się. Teraz poszedł spać, ale jak wstanie chyba zadzwonię do przychodni, żeby mi lekarza przysłali. Mogę też z nim w sumie iść, ale nie wiem, czy powinnam jak on ma gorączkę. Pewnie w przychodni mnie wyśmieją. Na razie daję mu paracetamol, syropek. Chciałam jeszcze wapno w syropie, ale nie dał już sobie nic zaakplikować. U nas podawanie lekarstw to męka. Zawsze się Kuba oblepi syropem.
jjemiolka
2008-04-23
11:18:42
Email
Kasiu, zależy jak wysoka jest ta gorączka; jak bardzo to konecznie wezwij lekarza; nie wychodzić na spacery z gorączkującym dzieckiem...biedny Kubutek życzymy dużo zdrówka pap
donka
2008-04-23
17:33:15
Email
kasiu, zyczymy kubusiowi zdrowka. ja nie kupuje jakichs nadzwyczjanych biszkoptow dla julitki, tylko normalne jak dla nas. one sa moze zalecane od pozniejszego wieku ze wzgledu na zawartosc jajek, nie wiem. ja juz daje od jakiegos czasu. mowilam o tym pediatrze, to wlasnie zwrocila uwage na jajka,ale jako ze nie ma julitka po nich wysypki, to stwirrdzila,ze ok.
donka
2008-04-23
17:35:45
Email
ja wlasnie szukam duzej paczki puzzli i w dodatku nie literki ani cyferki, a jakies zwierzatka,albo kaiwatuszki, a te niestety sa jakies drogawe. jednak bede musiala kupic.
ismenka22
2008-04-24
11:24:56
Email
Ale tu pustki:(Ja tez rzadko piszę,nie mam w ogóle czasu-zaczelam pisac prace mgr.Ale opornie mi to idzie.Hubert zaczal wstawac w łozeczku i musze go caly czas miec na oku:)Wazylam go ostatnio i klocek wazy 11,200,nic dziwnego ze rece odpadaja mi od noszenia.Ubranka nosimy na 86 cm.Tak sie zastanawialam ostatnio co tam u Martuni,dawno pisala na forum.Ciekawe jak tam Majeczka.
ismenka22
2008-04-24
11:28:19
Email
To mój znudzony przystojniaczek:)

donka
2008-04-24
21:17:05
Email
ismenko, no to hubus faktycznie duuuuzy chlopaczek! ponad 11kg szczescia-hahaha! jest co dzwigac. kupilam julitce te puzzle piankowe, ale bylo radosci i dziwienia sie!!!!!!
ismenka22
2008-04-24
22:15:58
Email
My tez mamy puzzle piankowe i tez furore zrobily:)Widzialam zdjecia Julitki na naszej-klasie,ale rosnie Ci Donko panienka:)Sliczna jest:)
donka
2008-04-25
12:21:28
Email
dzieki ismenko! rosnie nam gwiazdeczka, rosnie! jjemiolko i kasiu, co z maluszkami, przeszly im ostatnie dolegliwosci?(suche policzki i goraczka). w koncu super pogoda sie zrobila i mozna do bolu spacerowac z dzieciaczkami. chociaz julitka woli przez jakis czas posiedziec w domku i buszowac na podlodze, bo na dworze jest uwieziona w wozku. musze sie pochwalic, ze unormowalo sie julitce spanie nocne. chodzi bez problem,u spac o 21-22 i tak do 7-9rano z jedna przerwa na jedzonko. w dzien za to nadal po pol godzinki.
jjemiolka
2008-04-25
16:21:06
Email
hej! u nas już lepiej z policzkami. i zastanawiam się co podziałało, gdyż nic nie zmieniałam-smarowałam tym samym kremem..najważniejsze jednak, że się poprawiło...:-) donko-gratuluję sukcesów ze spaniem! u nas też jest ok, bo Juleczka śpi od ok 21-7, czasem 7.30 a w dzień ma 3 drzemki w tym jedną prawie 1,5godz. ale to jest luksus!!!!no i karmienie w nocy też nam odpadło. i to jest super!!! u nas z kolei znowu popsuła się pogoda-do wczoraj było ładnie-a dziś znowu pada...zmykam bo moja niunia się właśnie obudziła.. Udanych spacerków i duuużo zdrówka dla wszystkch.papa
kasia_m
2008-04-25
21:30:20
Email
zaczęłam już dodawac Hani żółtko do zupek-nie widzę reakcji czyli chyba może jeść, zaczęłam od połowki na tydzień i mam dojść do trzech na tydzień, tak zalecił pediatra.Bylismy z Hania u neurologa i powiedziała nam że jest wiotka a dostalismy skierowanie bo lekarz rodz. uwazał że jest zbyt napięta, potem rozmawiał z naszą rehabilitantką i stwierdziła ze obie mają rację-ręcę i nogi sztywne a tułów wiotki, i dalatego jeszcze nie siada, ale jak ją posadze to już się chwilę trzyma sama.Ma już 3 ząbki dziś wyczułam na gorze jedynkę
kasia_m
2008-04-25
21:35:45
Email
jak czytam o wadze 11 kilo to mnie przeraża bo moja Hanulka waży 6700 a ma 8 m-cy, jest drobniutka i mało przybiera na wadze ale wyniki (mocz, morfologia) ma ok, jutro jeszcze mamy usg jamy brzusznej-zobaczymy co wyjdzie ale ja jestem przekonana że będzie ok, bo je ładnie i sporo, jest pogodna.Nie ma po kim być duz bo my z mężem to raczej niewysocy jestesmy i szczupli.
donka
2008-04-26
20:20:52
Email
kasiu, to hania prawdziwa drobniutka kobietka jest. julitka wazyla 3tyg temu 8.5,ale tez nie jest gruba, tylko taka "ubita" no i moze dluga bo ma 74cm. jjemiolko, to masz super ze spaniem juleczki. my mamy 2-3drzemki w dzien,ale tylko po pol godz. ogolnie wydaje mi sie,ze julitka za malo spi jak na jej wiek, bo wychodzi ok 11-12 godz na dobe. widocznie maly nieospaluszek z niej.
jjemiolka
2008-04-26
23:08:30
Email
hej u nas znowu wirusówka się przyplątała...Juleczka ma gorączkę 37-38 i czerwone gardełko. wymiotowała dzis 2razy.. lekarz zapisał nam antybiotyk..Przez tą chorobę bardzo źle sypia budzi sie w nocy i nie może zasnąc..a dzis przeszła samą siebie-obudziła się o 6ej!!!! masakra. o tyle dobrze ze ja i tak wstawałam do pracy..poza tym donko, jeśli chodzi o to spanie moja Juleńka też wcale nie śpi tak dużo, też mogłaby spaać dłużej.. Ostatnio sen do 7.30 wcale sie nie zdarza...i niezależnie od tego o której położona 20.30, czy 21.15 wstaje o 7. kiedyś wyrównywała sobie dłuższym spaniem...teraz nie..:-( a mi ciężko się wstaje tak rano...:-/ buziaki i duuużozdrówka dla wszystkich papa
kasia_m
2008-04-27
11:27:44
Email
siódma rano to dla Hani środek dnia -wstaje ok 5 a zasypia ok 20 i nawet jak zaśnie później to tez wstaje o 5.w dzien śpi róznie czasem ma 2 drzemki po pół godz i raz ok 2 godz a czasem tylko południowe dłuższe spanie ok 2 godz. W nocy też jest różnienczasem jedna pobudka a czasem 4.Dzis wstała o 4.50 i zasnęła dopiero o 10.30 jak wychodziła na spacer (zasypiała juz przy zupie, a w wózku zasnęła jeszcze w domu, mąż nie zdążył wyjść na dwór) Hani tez zakładam ubranka na 74 niektóre 80 juz są dobre.
donka
2008-04-27
21:57:39
Email
widocznie naszym maluszkom szkoda czasu na sen, tylko wola go przeznaczyc na poznawanie swiata. kasiu, nie zazdroszcze wstawania hani o 5 rano. juz wole zeby poszla spac pozniej i pozniej wstala, bo ja przeciez nie poloze sie tak wczesnie.dzis julitka miala gosci, wiec wybawiona przez ciocie i wujkow padla zaraz po 21. milej nocki! no i zsrowka dla juleczki!szkoda,ze tak czesto lapie jakies wirusy. bedac w angli zauwazylam,ze dzieciaki tam lataja porozbierane i nie choruja, a nasze jakos nie sa tak odporne,a przeciez morski klimat powinien juleczce sluzyc. niech szybko zdrowieje!
donka
2008-04-28
18:52:09
Email
kobietki a co zakladacie teraz maluszkom na glowki?ja taka niby czapeczko-chusteczke z zakrytymi uszkami,a waham sie nad uzyciem kapelusika bez uszu. jednak nie wiem,czy to nie za wczesnie.co wy na to?mam na mysli pogode taka jak np byla w sobote-u nas bardzo cieplo i praktycznie bez wiatru.
donka
2008-04-28
18:58:16
Email
dzis u nas dzien placzka.julitka caly dzien marudna, lazi za mna jak psiaczek i jeczy i o byle co placze.juz nie mam sily, a niestety jestem dzis sama,bo maz w delegacji.
jjemiolka
2008-04-28
22:06:23
Email
u nas ciąg dalszy choroby-tzn. temp już nie ma, gardełko wciąż czerwone, ale...pojawiła się wysypka na brzuszku i pleckach. Nie wiem sama co myśleć.(Przyszła mi do głowy trzydniówka) Tutejszy (irlandzki) lekarz stwierdził, że to nic groźnego, a raczej jest to alergia na antybiotyk i wypisał nam inny. Nie to, zaobaczymy. Jedno jest pewne widać po Juleczce, że ma się lepiej...........co do nakrycia głowy-praktykujemy bluzy z kapturkiem, czapeczki nie mam juz żadnej dobrej, a tu już sezon na letnie ubranka...;-) donko współczuję marudnego dnia-znam te chwile-czasem ciężko być cierpliwą..głowa do góry............kasiu_m, Haneczka to bardzo ranny ptaszek,a ja myślałam, że moja Juleczka wcześniej wstaje...jedno wiem nie dałabym rady wstawać o tej porze...pozdrowionka i wytrwałości dla wszystkch mamusiek
donka
2008-04-29
09:27:04
Email
oby juleczce szybko minelo i odzyskala usmiech!julitka dzis wstala bez humoru,wiec od rana mam kolejny "super"dzien. moze jej cos jest,ale ja nie widze zadnych objawow. byle do wieczora,przyjedzie maz,to mi pomoze z ta maruda.
kasia_m
2008-04-29
21:13:05
Email
bylismy z Hania u pediatry prywatnie no i pocieszyła mnie, że Hania ma czas do 9 m-ca żeby samodzilenie usiąść, są widełki od 6-9 m-ca i narazie nie się co martwić a neurolog mówiła że jest trochę opóźniona bo sama nie siada, co lekarz to opinia a ja i tak wiem że z Hania wszystko ok. Zmieniłam jej kaszkę z ryżowej na sinlac (wcześniej ni lubiła a teraz zajada aż się uszy trzęsą :-))i przez 10 dni przybrała 200g jak tak dalej pójdzie to szybko nadrobi. Oj marudne dni naszych maluszków to koszmar-Donka szybkiej poprawy humoru życzę.Jemiołka życzę zdrówka
agnieszka_z
2008-04-29
21:47:55
Email
Kasiu nie przejmuj sie siadaniem zupelnie- widzialas kiedys dziecko ktore nie potrafi usiasc samo?? jedne poprostu robia to wczesniej inne pozniej- moi chlopcy np zaczeli siadac sami dopiero kilka dni temu a maja 10 i pol miesiaca- dodam ze od 7 miesiaca zaczeli stawac na nogi a z siadaniem im jakos nie bardzo szlo ale w koncu sie zdecydowali. Jeden dzien i juz- to co mnie martwilo juz mnie nie martwi.
zagatka
2008-04-30
11:06:57
Email
czesc wszystkim! po dlugiej nieobecnosci meldujemy sie cali i nareszcie zdrowi :) w polsce zdazylismy zaliczyc szpital a pozniej zlapac wirusa oskrzelowo-plucnego :( teraz mamy nadzieje ze bedzie juz tylko z gorki :) pozdrawiamy goraco wszystkie mamusie i ich dzieciaczki agata i alan

donka
2008-04-30
11:17:35
Email
zagatko, dluugo was nie bylo. mam nadzieje,ze z alankiem juz ok. zdrowka zyczymy!
donka
2008-04-30
12:18:42
Email
przerwa w raczkowaniu na zdjecie:)

donka
2008-04-30
21:53:24
Email
bylam z julitka u pediatry, bo oprocz tego jej zachowania zauwazylam jescze plamki na brzuszku i pleckach. wszystko to pojawilo sie jednoczesnie. podejrzewam,ze to od vanisha. pediatra tez stwierdzila,ze to jakas alergia,a na co to nie moze wiedizec. mamy leki, powinno ustapic. mam nadzieje,ze julitka bedzie spokojniejsza i da mi chwile wytchnienia. a jak wasze maluszki?wyjezdzacie gdzies z dzieciaczkami na dlugi weekend?
jjemiolka
2008-05-01
13:35:53
Email
czesc dziewczyny! u nas troszkę lepiej. przedwczoraj był kryzys-Julka nie chciała jesc przez ponad pół dnia..i dostała wysypki za uszkami i na twarzy.. Wczoraj apetyt juz wrócił i jest lepiej.. u nas weekendu nie czujemy, bo tutaj nie ma wolnego...poza tym oboje z mężem pracujemy. życzymy wszystkim duuużo zdrówka dla maluszków i cierpliwości dla mamusiek!!paa
Bozena
2008-05-02
12:44:34
Email
witam wszystkich dawno mnie tu niebylo wiec szybciutko sie streszcze.Kasjanek wdniu 9 miesiaca zrobil 3 kroczki (sam) i teraz robi juz znacznie wiecej mowi mama tata i niestety ma jakas alergie na pylki ale niestety na badania jest jeszcze troszeczke za maly takze musimy czekac ale jaest kochaniutki ma 4 zabki dwa na dole i dwa na gorze i juz mu sie wyzynaja kolejkne gorne i to by chyba bylo na tyle jak dobrze pujdzie to wysle jakies nowe zdiecia buzka pozdrawiamy i calujemy
donka
2008-05-02
18:12:47
Email
Bozena, gratulacje dla Kasjanka!niezly z niego wyczynowiec!dosyc szybko zaczal chodzic! pozdrowionka!
atena
2008-05-02
18:30:17
Email
Witajcie mamusie po dłuższej nieobecności. U nas niestety ciągle katar, który tak zatyka Anię że aż trudno jej oddychać:( Gratuluję różnych osiągnięć:) Macie baaardzo zdolne dzieci. Ania raczkuje, próbuje i wstawać ale ja ją chcę jak najdłużej przetrzymać bo tak mi zalecił ortopeda. Dodatkowo od dłuższego czasu Ania męczy się z górnym ząbkiem - ma tylko dwa na dole. Bożenko są testy elektronicznej homeopatii i można je robić dla dzieci jeszcze malutkich. Pisałam o tym wcześniej. Ja mam namiary na alergolog, która je robi w Białymstoku - jak ktoś by chciał to dajcie znać. Życzę zdrówka:)
donka
2008-05-02
19:46:53
Email
szkoda mi waszych chorujacych maluszkow. ja bardzo nie lubie gdy julitka ma katarek czy cos tam,wiec wam wspolczuje i zycze zdrowka. julitka juz wstaje przy naszej kanapie(jest niska) i postoi troche, przejdzie z nozki na nozke i klapnie na pupe. mowila :tatattatata,a teraz doszlo:nnniiiieeee .
katarzyna_j
2008-05-05
16:23:44
Email
Całe wieki się tu nie meldowałam, bo i przy Kubie teraz trzeba mieć oczy dookoła głowy. Gratuluję postępów - tego, że Hubert taki duży chłopak, że Kasjan chodzi. Kurcze, ale chłopaki. My jeszcze nie chodzi, chociaż dzielnie stoimy. Nie mówimy, ale robimy hałas. Zębów mamy 4. Po trzech dniach robienia twardych kupek dałam Kubie słoiczek śliwek Gerbera i o dziwo zjadł cały, potem jeszcze się dopominał, więc dostał słoiczek jabłek. I dzisiaj rano 3 kupy - 2 pary spodni brudnych, bo pielucha po takiej niespodziewanej dawce owoców nie dała rady. :) Może się przełamie i będzie jadł owoce chociaż, jak już nie warzywa. Do butelki już się przyzwyczaił. Od piersi prawie go odzwyczaiłam. Nawet w nocy karmię go raz piersią, jak mam już twardą, a takto mam przygotowane butelki. :) Uczulenie nadal się trzyma dzielnie. Jutro chyba pójdziemy do alergologa.
katarzyna_j
2008-05-05
16:24:30
Email
A to zdjęcie z niedzieli ze spaceru po Łazienkach. Pierwsze siedzenie na ławce. :)

donka
2008-05-05
16:57:33
Email
a ua nas zabkow brak i jak na razie nie zanosi sie,ze przybeda. kasiu, miejmy nadzieje,ze kubus sie rozsmakuje w innych potrawach. julitka deserki owocowe baaardzo lubi. troche sie balam, bo wczoraj i dzis prawie nic nie jadla, tylko jnieiwle pila.obawialam sie odwodnienia,wiec wciskalam picia ile sie da. jednak niunia nie byla przy tym marudna i zadnych objawowo nie zauwazylam,wiec pomyslalam, ze to chwilowe oczyszczenie organizmu. tak chyba bylo, bo wlasnie spalaszowlaa owocki,a wczesniej nawet ich nie chciala.ja wczoraj sie czyms przytrulam i mialam spore wymioty, a w dodatku julitka w nocy tez zwymiotowala-1szy raz w zyciu,wiec myslaam,ze jakis wirus nas dopadl,ale chyba juz po wszystkim.stawanie tez juz ma opanowane. zlapie sie czegokolwiek i wstaje.
jjemiolka
2008-05-08
12:59:09
Email
cześć dziewczyny!! pusto tu i cicho...ja wracam po krótkiej nieobecności..weekend majowy piekny i słoneczny wiec wybralismy się do znajomych, bylismy nad morzem i wypoczęlismy. Juleczka nie miała ostatnio apetytu, ale znamy już przyczynę-mamy pierwszego ząbka! ;-) nasza pannica skończyła już 8 miesięcy, więc czas najwyższy.. ;-) poza tym dalej próbuję różne słoiczki, ale wszystkie lądują w koszu..chciałabym, aby Julka jadła mleko tylko rano i wieczorem..ale na razie nie udaje nam się ta zmiana...........patrze na zdjecia waszych maluszków i nie mogę się nadziwić, jak te dzieciaczki szybko rosną..pozdrowionka dla wszystkich. Cierpliwości zdrówka zyczę wszystkim
donka
2008-05-08
19:51:12
Email
jjemiolko, fajnie ze udalo wam sie wypoczac. u nas od jakiegos czasu duzo stresu. jakos wszystkie klopoty nam sie zwalily na raz i trudno przez to przebrnac. nie mam dlatego tez az tak duzo cierpliwosci dla julitki, bo ciagle chodze wkurzona. a ona niesyety ma dni,ze chce byc tylko ze mna i to na rekach, bo juz nie wystarczy ze jestemy w jednym pomieszczeniu,ale kazda jest zajeta czyms innym. mam wiec ostatnio marzenie,zeby wyjechac gdzies samej na kilka dni i po prostu odetchnac od tego wszystkiego.niestety, to tylko nierealne marzenie! gratulujemy juleczce zabka!julitka ma na odwrot-prawie w ogole nie che mleka. je tylko na wieczor i w nocy.
jjemiolka
2008-05-09
10:42:10
Email
donko, zyczę szybkiego rozwiązania wszystkich problemów i dużo cierpliwości..myślę, że każda z nas ma takie marzenia od czasu do czasu. przecież nie jesteśmy ze stali..:-) a mojej Juleńce trudno dogodzić w smaku ale mleczko zje chętnie. zastanawiam się,czy dodać kaszkę manną do jednego mleka. do tej pory dodawałam kleiku. jak wy robicie dziewczyny?a w ogóle co u Was i Maluszków??
katarzyna_j
2008-05-09
12:31:44
Email
Gratulujemy ząbka!! To prawda, że maluszki są teraz męczące, Kuba też ciągne uczepiony spódnicy i łazi za mną, wspina się po mnie. Co do mleka to Kuba uwielbia i chyba najbardziej traktuje jak jedzenie. Butla jest chyba ze 4 razy dziennie. Normalnie daję NAN2, ale na wieczór przed snem NAN2R z kleikiem ryżowym bardziej syte i Kuba dostaje kolejną butlę dopiero rano około 7.30. W nocy jeszcze się budzi i troszkę robi awanturkę, ale jesteśmy w trakcie odstawiania od piersi i nocnego karmienia, więc ma prawo. W ogóle chyba już udało mi się piersi zasuszyć. Nie karmię wcale od dwóch dni, ale piję dużo szałwii. A oprócz mleka Kuba je słoiczki owocowe z wielkim apetytem i kaszki albo Nestle mleczno-ryżowe albo kupiłam taką fajną Hippa Kaszkę na dobranoc mleczno-wielozbożową z jabłkiem, która smakuje jak szarlotka. :) W przyszłym tygodniu zasadzam się na gotowanie zupek znów. Robimy kolejne podejście. A co do wysypki to niestety dalej jest, alergolog powiedział, że to atopowe zapalenie skóry, ale ja nie wierzę w taką diagnozę. Dermatolog najpierw powiedział, że to coś w mojej diecie, a potem, jak się dowiedział, że mamy kota, to się okazało, że to może kot. Tak celuje bez sensu. A ja znalazłam artykuł o tym, że podobne objawy jak alergia dają pasożyty w układzie pokarmowym. Zrobię też Kubie badania krwi w kierunku cytomegalii, toksoplazmozy i mononukleozy. http://kocia-stronka.republika.pl/alergia.html dla zainteresowanych link do artykułu o alergiach.
donka
2008-05-09
14:46:59
Email
wlasnie to wspinanie sie dziala mi na nerwy, bo tylko rusze noga,albo zsunie sie julitce raczka i juz sie o cos uderzy i awantura.mam nadzieje,ze jak zacznie juz samodzielnie chodzic,bede miala wieksza sowbode, choc tez w ta troche watpie. w ogole wkurza mnie ta pogoda,bo niby cieplo,a zimny wiatr jak...nie wiem jak ja ubierac zeby uszu nie zaiwalo i zeby sie nie spocila.gdyby bylo cieplej,to bym na podworku rozlozyla koc i by bawila sie na nim,a tak to w wozku jej sie nudzi i znow nie moge nic zrobic-o cierpliwosci!!!poza tym to julitka jakos znow marudzi przed snem.wczesnieu to ladnie sie kladla i zasypiala przy glaskaniu,a teraz lata po lozeczku,znow sie obije przy tym kilka razy i placze i tak w kolko.musze ja brac narece, utulic i dopiero-nie podoba mi sie to.kurcze Kasiu, faktycznie jakies paskudztwo wam sie przyplatalo,skoro tak dlugo sie utrzymuje.a nie mozesz isc do innego alergologa,njalepiej prywatnie?szkoda kubusia,bo sie umeczy.
donka
2008-05-09
14:48:52
Email
jjemiolko, a co do kaszy manny, to w zasadzie jest zalecone stopniowe dodawanie dziecku,zeby zobaczyc czy nie ma uczulenia na gluten.ja szczerze przyznam ze nie podawalam,bo wyjezdzajac do angli kupilam jakas i okazalo sie,ze nie jest blyskawiczna i nie miaalm jak jej dodac do mleka,ale julitka jadla biszkopty i herbatniki, w ktorych tez jest gluten,wiec uwazam ze to wystarczy.
donka
2008-05-09
14:49:13
Email
jjemiolko, a co do kaszy manny, to w zasadzie jest zalecone stopniowe dodawanie dziecku,zeby zobaczyc czy nie ma uczulenia na gluten.ja szczerze przyznam ze nie podawalam,bo wyjezdzajac do angli kupilam jakas i okazalo sie,ze nie jest blyskawiczna i nie miaalm jak jej dodac do mleka,ale julitka jadla biszkopty i herbatniki, w ktorych tez jest gluten,wiec uwazam ze to wystarczy.
donka
2008-05-09
14:56:59
Email
jeszcze cche dodac,ze dziadziu ma zrobic julitce piaskownice-wiaderko i grabki juz kupione,hahahah! poza tym na dzien dziecka spodziewamy sie prezentow w postaci lalek, bo julitka bardzo lubi sie bawic jakims starociem co jest u tesciowej po meza siostrzenicy. ruszaja jej sie oczka i to julitce bardzo sie spodobalo i jak tylko zobaczy te lale,to piszczy z radosci. wczoraj stojac przy kanapie puscila sie raczkami i postala kilka chwil sama! nic dziwnego,ze ciagle sie obija,jak taka artystka!
donka
2008-05-09
15:22:01
Email
Kasiu j, a nie pomyslalas,zeby dawac kubie mleko ha?i zamiast kaszek na mleku modyfikowanym kupowac te,do ktoreych trzeba dodac mleko?moze on ma tez przy okazji uczulenie na mleko?
katarzyna_j
2008-05-12
10:34:37
Email
Już sprawdzałam wszystkie opcje. Nawet jak jadł kaszki na wodzie, czy to ryżowe czy kukurydziane, to miał wysypkę. To chyba nie pokarmówka, bo teraz jak już nie je piersi, to w zasadzie codziennie je to samo, a jednego dnia ma wysypkę zaognioną, a drugiego prawie znika. Dzisiaj na powiekach nie ma śladu po krostach. Muszę iść do alergologa prywatnie, ale nie mam żadnego dobrego namiaru. Muszę przewalić fora, ale trochę czasu brak. Dzisiaj zaczynam w końcu kurs na prawko. :) Ja mam za to nowy problem odkąd Kubę odstawiłam od piersi. Miewa twarde kupki, których nie umie sam zrobić, muszę mu naciskać brzuszek. A je słoiczki owocowe aż mu się uszy trzęsą. Może jakiegoś Kubusia mu podawać do picia? Nie wiem czy można. Nie robi kupki codziennie tylko raz na kilka dni. Płacze przy tym, poci się. Macie jakieś pomysły? Właśnie rozmrażam królika i będę gotowała zupkę. Zobaczymy, czy zje tak samo chętnie jak owoce. Wczoraj byliśmy na działce i Kuba łaził na kolankach po świeżo skoszonej trawie. I mąż się nawet nie obejrzał jak Kuba wsadził sobie do buzi ślimaka. Jak się zaczął krztusić, to zainterweniował i był bardzo zaskoczony tym, co znalazł w pyszczku Kuby. :) I trawę wyrywał z wielkim zacięciem. :)

kasia_m
2008-05-12
17:53:51
Email
Kasia spróbuj dac śliwkę suszoną ze słoiczka -ta z jabłkiem ma łagodniejszy smak, Hania miała twarde kupki od kaszek ryzowych, teraz jak przeszlismy na sinlac to jest lepiej,
majka_76
2008-05-12
20:02:14
Email
Ja się wtrącę- nektar śliwkowy hippa. Działa na mojego rewelacyjnie. Może to spróbuj. Pozdrawiam :)
katarzyna_j
2008-05-12
22:18:58
Email
Dzięki za rady. Już kiedyś dawałam mu śliwkę ze słoiczka, ale potem dawałam tę z jabłkiem. Mówicie, że solo lepiej działa. :) Huppa zanabędę, jak będę w cywilizowanym sklepie, bo w osiedlowym nie da rady. :) Kuba po przestoju zrobił dzisiaj 5 kup, ale raczej twardych. Czy to już tak będzie? Dorósł do dorosłych kup? Jak mają wasze dzieciaczki?
donka
2008-05-13
19:17:30
Email
julitka ma bardzo rozne kupki, to zalezy czy je wiecej mleka,czy innych jedzonek. jednak zauwazylismy,ze ostatnio czesto trudno jej sie zalatwia. bywaja kupki twardsze, na ktore sie zbiera caly dzien,az po wielu probach sie pojawia,a nawet jak jest rzadsza to i tak bidulka duzo steka i sie czeriweni. nie wspomne juz o "zapac\hu" tych doroslych kupek-ahahah!daje jej codziennie owocki,w ktoryc jest jablko,ale widocznie nie zawsze dziala.
kasia_m
2008-05-14
11:23:54
Email
"aromat" kupek jest powalający
donka
2008-05-15
20:11:10
Email
julitka przez ostatnie dni ma wilczy apetyt. je dosc czesto i duzo. czyzby jakis kolejny skok wzrostowy?
Bozena
2008-05-21
20:20:24
Email
A wiec jak obiecalam wstawiam zdiecia kasjanka bylo robione 2 dni temu a za tydzien kasjanek bedzie mial 10 miesiecy

Bozena
2008-05-21
20:22:48
Email
moze teraz sie uda

Bozena
2008-05-21
20:27:25
Email
i jeszcze z tatusiem i myszka ktora probowal zgniesc hihihi i wcale a wcale sie jej niebal

donka
2008-05-21
20:45:45
Email
kasjanek super chlopak, jak urosl!
agnieszka_z
2008-05-21
21:29:43
Email
Bozena twoj Kasjanek wyglada na poltora roku co najmniej a nie na 10 miesiecy... niesamowite!!
Bozena
2008-05-23
20:35:53
Email
Ech i jeszcze jedno dodam Kasjanek z kuzynka Dorotka ktora jest o tydzien starsza od niego hehhe a oile grubsza hohohoho ;) a tak pozatym unas wlasnie mija choroba ktura wyleczylam sposobami domowymi czyli syropek z cebulka (polecil mi lekaz) i raz dziennie dostawal mleko z miodem i odrobina czosnku a jakies dwa razy samo mleko z miodem i szczceze to bardzo polecam i co jeszcze kasjanek zaczyna mi raczkowac wszoku jestem bo on nienawidzil lezec na brzuszku a teraz na brzuszku zasypia chodzi juz sam i wogule jest najukochanszym dzidziusiem nasiwiecie.A wy co tak cichutko tu siedzicie nikt nic niepisze ani nic co to sie dzieje ??
Bozena
2008-05-23
20:36:55
Email
ups zapomnialam dodac zdiecia hihihihi

donka
2008-05-23
21:04:26
Email
bozena, szkoda ze nie mozna powiekszyc tego zdjecia i sie przyjrzec dzieciaczkom. julitka juz ma dni,kiedy jest grzeczna, t zn nie lazi za mna i nie jeczy. potrafi pobawic sie sama w pokoju, pojdzie nawet do drugiego sie tam pobawic. a smieszka mala,ze hej! uwilabia gdy tanczymy przy piosence "kaczka-dziwaczka". jak widizmy,ze myjedmy to tez buzia rusza i chce cis jesc. pocieszka mala!a jaka szczesliwa, jka mza wroci z pracy i jestesmy we 3! biega od jednego do drugiego z usmiechem na buzi!
Bozena
2008-05-23
22:01:10
Email
hej donka Kasjanek ma ostatnio dni Mamy hehe i tylko mama i mama i mama czasami mam dosc ale jak patrzy nna ciebie i wyciaga raczki to asz serce zciska i musze go wziasc a on sie wtedy przytula i daje buziaka hehehe ehh slodziutkie sa te nasze bobasy pozdrawiamy
atena
2008-05-24
20:50:27
Email
Witajcie Mamusie i zdolne dzidziusie. Śliczne macie pociechy. Wiek robi swoje i nasze dzieciaczki już nie chcą siedzieć w jednym miejscu, ja czasem tęsknie za tym jak Ania leżała sobie spokojnie:) No ale teraz to chociaż się czuje że dziecko w domu hehehe. U nas zaczęło się zabieranie zabawek starszej siostrze i odwrotnie. Życzymy zdrówka i dobrej pogody żeby na spacerki można było chodzić:)
katarzyna_j
2008-05-28
10:08:55
Email
W ciąży było łatwiej znaleźć czas na pisanie na forach. :) Kasjan to wielki chłop rzeczywiście. Kuba to już nie wiem, ile waży i mierzy, bo jakoś nie możemy iść na ostatnie szczepienie. Wczoraj mieliśmy iść, to się Kuba podziębił, bo górne dwójki mu idą, zmniejszona odporność, a w mieszkaniu zimno, bo na dworzu chłodno, a nie grzeją. No i tatusia mamy podziębionego, więc Kuba może od niego coś złapał. Co do zapachu kupek to się zgadzam, że te dorosłe szokujące. Dobrze, że są paklanki. :) Kuba potrafi strzelić 4 dziennie. Może to zasługa dwóch słoiczków owocowych dziennie. Uwielbia je. Z nie mniejszym apetytem zjada zupki z mięskiem, rybą i różnymi warzywami. Był już szpinak, brokuł, marchew, szparagi, cukinia. :) Nie wiem, jak często można dawać rybę. A jak często czerwone mięso? Bo ja na razie jeszcze nie dawałam. Na razie kurczak, indyk i królik. Wczoraj była premiera nowego fotelika samochodowego. Kupiłam Coneco, od tego sprzedawcy, którego fotelik któraś z Was tutaj niedawno wkleiła. http://www.allegro.pl/item365970290_fotelik_coneco_zenith_9_25_kg_pchacz_pokrowiec_.html ten kupiłam. Jestem zadowolona. Ładnie i łatwo się odchyla do pozycji do snu i pasy się ściąga jednym guziczkiem. Kolory ładne, wykonanie też. Jednak Maxi Cosi za drogie. A ten do 25 kg, więc podobno aż do 6 roku życia. :) Spokój na długo.
katarzyna_j
2008-05-28
10:10:44
Email
A tak z innej beczki, to nabrałam ochoty na drugiego malucha. Planuję tak pod koniec roku jakoś się postarać. :) A jak u Was z tym tematem?
agnieszka_z
2008-05-28
11:14:46
Email
No Kasiu co tu ja czytam :) swietnie ze juz myslisz nad kolejnym dzieciaczkiem :) jak nie chcesz miec duzej roznicy wieku to akurat pora myslec pod koniec roku, Kuba juz bedzie sam smigal i nabierze samodzielnosci do tego czasu :) ja mam drugie z glowy :) no i chyba bedziesz pracowac nad siostra, co??:)
donka
2008-05-28
19:53:26
Email
w koncu jakies nowe wpisy. niedlugo to bede sama ze soba tu pisac-ahhaa! to kubus w koncu je inne jedzonka niz mleko, fajnie. ja ryby jeszve nie dawalam, bo podobniez uczula. inne mieska juz tak ostatnio od sob. julitka robi dosc zadkie kupki. cos na ksztalt lekkiej biegunki. nie weim od czego to moze byc. je bez problemu i pije,wiec brzuszek raczej nie boli. ja na razie mam mala niechec do malenkich dzieci, wiec kolejne MOOOOZE kiedys w przyszlosci.
donka
2008-05-28
19:55:45
Email
u nas podroz w "doroslym" foteliku nawet sie julitce podoba. wszystko widzi i to ja interesuje.
Bozena
2008-05-29
21:48:28
Email
Katarzyna_j tez bym chciala miec nastepnego bobaska najlepiej to cureczke ale niestety niepozwalaja mi na to warunki :( z jednym dzidziusiem jest zamalo miejsca a co dopiero z dwojga ale jak tylko bedziemy na swoim napewno zaczne dzlalac w tej sprawie :) a co do fotelika doroslego to kasjanek jezdzi juz jak tylko skonczyl 6 miesiecy bo niestety w ten dla niemowlaczkow sie niemiescil i tez lubi jezdzic i zawsze jak jedziemy to kasjanek robi brummmmmmmmmmm albo hehehe robi innym autkom tiotitititit jak uciekaja ehhh naprawde on jest prze kochany
atena
2008-06-01
20:39:29
Email
Mamusie powodzenia w staraniach:) Między mną a siostrą jest 10 lat różnicy iiiii nie polecam, a między moimi córami 4 i pół roku i to jednak za dużo. Więc tym bardziej popieram Wasze starania w niedalekiej przyszłości:) A naszym dzieciaczkom życzę przede wszystkim ZDRÓWKA, radości i baaaaaardzo dużo rodzicielskiej miłości na każdy dzień:) Wszystkiego najlepszego w dniu Waszego Święta
donka
2008-06-01
21:53:56
Email
ja tez zycze naszym maluszkom jak najwiecej radosci i szczescia w rodzinkach i na codzien. julitke chyba dopadlo male przeziebienie, bo maz zasmarkany juz drugi tydz,wiec i na nia przeszlo. probujemy walczyc syropkami, zobaczymy jak pojdzie. jedyny pkus takiego stanu, to to,ze dlugo spi w dzien. jednka wole, zeby byla zdrowa i spala jak zawsze. niunia w koncu doczekala sie piaskownicy na podowrku no i oczywisciue piasek jej bardzo smakolwal! nie moge sobie dac rady z tym jej "podworkowym" obzarstwem. je ciagle ziemie, trawe, kamyki, piasek! zwracanie uwagi i klepanie w raczke nie pomaga. boje sie,zeby sie czyms nie zadlawila.
katarzyna_j
2008-06-04
13:15:50
Email
Ja też nie pałam chęcią chodzenia znów w ciąży ani połogu ani opieki nad maleńkim dzieckiem, ale jakoś się napaliłam na drugie. Zgodnie z zasadą, żeby mieć to szybko z głowy - te pieluchy, wózki i inne atrakcje. Mam nadzieję, że Kuba po pierwszych urodzinach będzie trochę samodzielniejszy. Teraz trzyma się tylko mojej spódnicy. :) Zanim zajdę, muszę tylko zrobić dwie rzeczy - prawo jazdy i się odchudzić. Bez tego nie mogę zajść, bo w ciąży już nie dam rady prawka, a nie chcę z nadwagą w ciążę zachodzić. Kuba przeziębiony od ponad tygodnia, kaszle i gil do pasa. Ale syropek jakoś nie pomaga. Jak było zimno to trochę mieliśmy zimno w mieszkaniu i mąż był chory. Mnie zaczęło brać pod koniec zeszłego tygodnia, ale już jest ok chyba. A co do dziecka to chcę to załatwić, zanim na dobre wrócę do pracy i do robienia kariery. Teraz piszę coś dorywczo od czasu do czasu, ale z Kubą to jest naprawdę trudne. Jak on śpi, to ja wychodze na balkon i gadam przez telefon. :) Ekwilibrystyka. Nie mam czasu się przygotować do egzaminu wewnętrznego na prawko. Ale jakoś dam radę w tym tygodniu i zapisze się w końcu na jazdy. Martwią mnie przed drugim dzieckiem trochę finanse i marny metraż naszego mieszkania. Kuba, odkąd zaczął jeść, i bawić się zabawkami, nieźle kosztuje w każdym miesiącu. :)
donka
2008-06-04
22:00:28
Email
a mnie troche brakuje pelnej aktywnosci naszego watku. fajnie bylo sie dzielic radosciami i smutkami od naszych maluszkow. tym bardziej teraz, gdy sie szybko roziwjaja i kazdy dzien przynosi cos nowego. nasza gwiazdka to juz coraz czesciej stoi sama dluzsza chwile i nawet klaszcze sobie przy tym. a dzis to wydawalo mi sie, ze probuje kroka zrobic. oj, wyczynowiec z niej nie lada! wczoraj zaliczyla pierwszy upadek z widocznym obrazeniem. strala sobie nieco politurke nad oczkiem, bo stojac przy samochodzie jakos nie wiadomo kiedy upadal na ziemie. niestety, ale takich sytuacji nie unikniemy i chyba beda coraz czestsze.
katarzyna_j
2008-06-05
10:31:19
Email
Mnie też brakuje tej aktywności, jaka była na forum ciązowym (dlatego sobie zajdę i tam wrócę :)). Kuba stoi też chwilkę sam, zaraz ruszy, boję się tego. Na szczęście nauczył się schodzić z naszego łóżka i jak tam śpi w dzień już się nie boję, że jak się obudzi, a ja nie zauważę, spadnie z łóżka. Tatuś go nauczył, żeby się kładł na brzuszku, przekręcał nogami do krawędzi i spuszczał na dół nogi. I tak czasami robi, chociaż jeszcze zdarza mu się zapomnieć, jak się schodzi albo robi to nieumiejętnie nadal. A ja mam pytanie o karmienie. Czy wy codziennie waszym maluszkom dajecie mięsko? Bo ja codziennie i nie wiem, czy to dobrze, może źle.
donka
2008-06-05
11:39:38
Email
ja wlasnie tez sie boje, jak julitka spi na naszym lozku, ze spadnie. ona nie umie z niego schodzic, z reszta jest dosc wysokie to i tak by nie spuscila nozek. poza tym julitke nie przeraza przestrzen, idzie dlaej, mimo ze sie ląd pod nogami konczy. trzeba ja pilnowac. maz tez ja uczyl, ze jak sie nie zatrzyma, to spadnie, ale nie zwraca na to uwagi. ja raczej tez codziennnie daje miesko, bo przewaznie julitka je sloiczki po 6m-cy a tam kazdy jest z miesem. tylko jak je "nasza" zupke raz na jakis czas to nie zawsze jest z wkladka. a ja mam pytanie odnosnie kisielkow czy budyni, robicie same cos takiego maluszkom? ja nie, a mam ochote, tylko czasu brak. oprocz zupek, obiadkow i mleka to daje julitce codziennie deser owocowy i czasem buleczke albo herbatniki na przegryzienie. a wy?
atena
2008-06-05
20:48:38
Email
Moja Ania to wogóle kamikadze. Już nie raz było lądowanie i zostawał siniaczek, ostatnio w dzień dziecka stuknęła się w krawędź szafki. Płaczu było oczywiście ale szybko można czymś zająć i zapomina że boli:) Gdy Amelka po przedszkolu pojawi się w swoim pokoju to tylko kurz leci tak zasuwa do niej:) na kolanach ale prędkość jest zawrotna hehe.Staje już gdziekolwiek tylko się dai chodzi przy wersalce, czasem już próbuje się puścić ale utrzyma się tylko moment. Myślę że może już niedługo pójść, starsza poszła w dzień 11 miesiąca. Gada jak najęta. Wita mnie w drzwiach mama i leciiiiiii do mnie:) Jest przekochana. Nadal karmię piersią, jak przychodzę z pracy i w nocy, chociaż w nocy jest i butla bo cyc to tylko na chwilę starcza. Ania ma ulubioną piosenkę Blue Cafe- Czas nie będzie na nas czekał - jak tylko usłyszy że się zaczyna od razu rozpoczyna taniec i zasuwa do wieży żeby zrobić muzykę głośniej. Ubaw mamy po pachy - jedna tańczy druga śpiewa:) Mamusie starajcie się o rodzeństwo dla swoich pociech, zawsze to weselej:) Ja osobiście bardzo lubiłam siebie w ciąży, zawsze miałam wałeczka a w ciąży się rozciągnął hehehehe
atena
2008-06-05
20:59:41
Email
Aha Ania dalej na słoiczkach, rano zjada trochę mleka, później jakiś owoc- jabłko, banan albo deserek, potem zupa w między czasie Miśkopty albo chlebka (uwielbia), potem mleko i w nocy dużżżżo mleka (tj. wieczorem ok 210, ok 23 cyc i butla mleka i nad ranem znów mleko ok 90) Nocki są bogate w jedzenie, jakoś nie mogę jej przestawić. Waży ok 9700, zębów 4 + 2 ledwie wylazły a jak jest z Waszymi pociechami?
donka
2008-06-06
14:37:48
Email
wszystkie mamusie i maluszki maja pozdrowienia od Jjemiolki, ktorej sie blokue komp przy wlaczeniu forum i nie moze tu zagladac. chyba tylko moja julitka jest bezzebna w tym towarzystwie. wydaje mi sie, ze zabki sa tuz tuz ,ale jednak jescze ich nie widac. mimo wszystko radzi sobie z mieleniem jedzonka bez prblemu. ania szaleje, hohoh! julitka tez czasem tak pedzie na czworaka, ze az smiech bierze. teraz to czesciej chodzi jak kot, nie dotyka kolanami podlogi, tylko trzyma je w powietrzu. wczoraj wdrapala sie na schodek przy drzwiach wejsciowych. juz nawet na trwace nie mozna jej na chwile zostawic. najsmieszniej wlasnie wyglada jak spaceruje na czworakach po podworku, wydaje sie wtedy taaaka malenka! bardzo ja interesuja zwierzatka, zwlaszcza psy. a jak szczekaja, to zawsze mowi:yyyy i patrzy na mnie, czy slysze. pociecha mala! w nocy tez je, raz. a od 3 dni to w dzien malo co je, tylko pije.chyba sobie znow glodowke robi.
ismenka22
2008-06-18
22:05:04
Email
Ale tu u nas pustki:( Zaraz na drugą stronę spadniemy.Oj, ja tez na brak czasu cierpię.Hubert sam wstaje doslownie wszedzie i chodzi przy meblach wiec mam teraz urwanie głowy.Poza tym postanowilam,że bede ambitna i przez wakacje napisze prace magisterską.Heh,ciekawe co z tych moich ambicji wyjdzie.Dziewczyny czy Wy tez macie takie problemy z zębami po ciąży?Bo u mnie jest wręcz fatalnie.W ciągu roku pozbylam sie 5 zębów i wydalam majątek na lecznie pozostałych:( Koszmar.

donka
2008-06-20
21:32:39
Email
oj, pustki straszliwe! ja z zebami nie mam problemu. w czasie ciazy leczylam i chodzilam na kontrole. teraz bylam bo cos bolalo,ale nie ma tragedii. strasznie ci polecialy zeby, skoro az 5 usunietych-szok!
ismenka22
2008-06-20
21:45:51
Email
Hello:]A juz sama nie wiem co sie z tymi moimi zebami dzieje,czasem mam ochote usunac wszystkie i zrobic sobie sztuczne.Ale w wieku 24 lat to tak chyba nie bardzo:]W sumie usunelam 4 ósemki i jedną 6 wiec na szczescie nie widac tych moich braków.A co u Ciebie Donko?
donka
2008-06-23
12:40:45
Email
no, troche za wczesnie na sztuczna szczeke w tym wieku-hahaha! my wrocilysly z julitka od mojej mamy. mialysmy tygodniowy urlop, tz n bardziej ja, bo sobie moglam odetchnoac troche od wszystkich obowiazkow. bylo bardzo fajnie. julitce dzis przebil sie pierwszy zabek!!!teraz mala ma manie ubierania sie we wszystko i nakaldania rzeczy na siebie, najlepiej na glowe. skarpetki i butki tez probuje zakaldac na nozki.poza tym caly czas jeczy za mna -wwrrr!
kasia_m
2008-06-23
13:38:18
Email
cześć dawno sie nie odzywałam ale jak wróciłam do pracy to mam na wszystko za mało czasu,jak wracam do domu to Hania przyklejona do mnie, zaczęła juz całkiem świadomie mówic lala i tata :-)ma już 5 ząbków, nie raczkuje i chyba już nie bedzie, chociaz rehabilitanci nalegaja żeby ją uczyć, bo to ważny etap rozowju.
katarzyna_j
2008-06-25
18:56:51
Email
Zajrzałam na forum ciążowe, czy nie ma jakiegoś terminu na 2009, ale jeszcze nie ma. Moja koleżanka ma termin na grudzień i już nie mogę się doczekać. A w 2009 chciałabym ja mieć termin też. :) Byłam z Kubą u poleconego alergologa i wreszcie ktoś go obejrzał. Okazało się, że ma biały nalot na języku i powiększone węzły za uszkami. Ten nalot to myslałam, że normalny, jak dziecko 3 razy na dobę wypija butlę mleka, a węzłów powiększonych w ogóle nie zauwazyłam. Diagnoza to adenowirus. Podobno masa dzieci to teraz ma i bywa mylone z atopowym zapaleniem skóry. Objwy podobno są różne, często nie kojarzone z wirusem. Np. podwyższona tempeatura może być przy ząbkowaniu, infekcje z kaszlem i katarem też mogą się wziąć z przeziębienia, biegunki, zatwardzenia też mogą być od czegoś innego. Teraz obserwuję skórę, zapisuję jak wygląda, ile kupek. Kuba potrafi 2 dni nie robić, a potem zrobić 5 jednego dnia, a następnego nawet 3. Ja uznałam to za świetną przemianę materii, ale to też może być adenowirus. Zaczęliśmy terapię wczoraj. Mam nadzieję, że uda nam się to cholerstwo wyleczyć. To się przenosi drogą kropelkową, więc od każdego mógł to złapać. Zastanawiam się, czy my się też nie powinniśmy z mężem leczyć. A w ogóle Kuba nadal ma 6 zębów, jest bardzo żywiołowy, jeszcze nie chodzi, ale stoi ciągle przy meblach. Uwielbia huśtawki, więc często jesteśmy na placu zabaw. Ogląda się z zazdrością za dziećmi. Chciałby dołączyć do nich. Co do zębów, to ja mam bardzo słabe, więc się nad nimi trzęsę. Wyleczyłam wszystkie przed ciążą, 2 razy byłam na kontrolach w czasie ciąży i po już byłam raz. Teraz powinnam iść. Żadnego zęba nie straciłam. W ogóle ciesze się z odzyskania własnego ciała. Lubię moje cycki bez mleka w środku i spadającą trochę wagę. Szkoda, że nie trzymam się bardzo diety, bo byłabym już laską. Już nie mogę się doczekać lipcowego wyjazdu nad morze. :)
Bozena
2008-06-28
16:15:23
Email
Kasjanek w wodzie czuje sie jak rybka uwielbia siedziec w wodzie jak by mogl siedzial by godzinami :)

Bozena
2008-06-28
19:29:10
Email
:)

atena
2008-07-02
18:15:56
Email
Katarzyno powodzenia:) w ustalaniu terminu:) U nas też czasu mało, a później Ania najchętniej by mnie nie opuściła nawet na sekundę:) czasem mnie uchodzi że idę spać razem z nią. Kasjanek to już duży chłopiec. Nawet nie wiadomo kiedy nasze dzieciaczki tak urosły:) Buźka dla wszystkich mamuś i dzieciaczków
katarzyna_j
2008-07-09
11:39:57
Email
Ale pustki wakacyjne. Tak dawno mnie nie było, a nie mam co nadrabiać. Kasjan wielki facet. Odważnie z tym basenikiem na dywanie. :) Kuba by chlapał łapkami jak w wannie robi. Basenik mamy na działkę wywieziony, ale się jeszcze nie złożyło, żeby wypróbować. :)
Bozena
2008-07-19
14:12:38
Email
nad jeziorkiem

bea1978
2008-07-20
21:35:53
Email
Śliczny chłopczyk...
Ulka
2008-07-21
10:45:04
Email
Sliczny tez Kasjanek tylko taki podobny do Czarusia
bea1978
2008-07-21
11:24:28
Email
No właśnie sie zastanawiam co ta koleżanka wyczynia i skąd (po co) trzyma na kompie zdjęcie mojego synka??!! Może zdjecia Kasjanka też nie są jej?? No różne myśli krążą mi po głowie!!! Czekam na wyjaśnienia...
ismenka22
2008-07-21
11:34:34
Email
Kurcze wlasnie zauwazylam,że to nie Kasjan tylko Twoj Czaruś Bea.Zastanawiające...Ale mam nadzieje,że Bożena to jakos wyjasni...
bea1978
2008-07-21
11:45:42
Email
no czekam na wyjaśnienia z niecierpliwością...
ismenka22
2008-07-23
14:08:37
Email
Kurcze tak sie zastanawiam czy to nie jest prowokacja jakas zeby znowu wywolac burze na forum.Nikt przy zdrowych zmyslach nie zamieszcza zdjecia czyjegos dziecka i nie twierdzi,że jest jego.Zwlaszcza,ze bylo prawie pewne że Bea to zobaczy.BOZENA wyjasnij to jakos bo same nie wiemy co mamy myslec na ten temat.Moze ktos uzyl Twojego nicka?
bea1978
2008-07-23
14:15:33
Email
Ismenko teraz dałaś dobry pomysł na wytłumaczenie się przez Bozenkę :) użycie cudzego nika hmmmm dla mnie raczej mało prawdopodobne. Mnie zastanawia po co Bożenka trzymała fotkę mojego synka na kompie?Ja tą fotkę wklejałam w zeszłym roku w czerwcu...Wytłumaczenie, bo słodki...bo śmieszna fota...no raczej mnie nie usatysfakcjonuje, bo na takie fotki się po prostu patrzy, uśmiecha i leci dalej a nie kopiuje! No nie wiem na prawdę co o tym wszystkim sądzić, zwłaszcza że Bożena już od kilku dni nic nie pisze.
Strona 65 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum