szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Sierpniowe i wrześniowe maluszki 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 47 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna
Napisano: Treść:
katarzyna_j
2007-08-24
Email
Witajcie mamusie!! Szczególnie zapraszam do wymiany myśli mamy pociech z sierpnia i września, ale wszyscy doświadczeni goście są mile widziani. Zostałam zobligowana do założenia łączonego tematu. Ileż można zaśmiecać część ciążową. :)
katarzyna_j
2007-11-13
15:34:51
Email
Mam już Balneum, ale dopiero od jutra chyba zaczniemy stosować, bo jeszcze wykańczamy Hippa. Zresztą mąż jest od kąpieli, to nie wiem, ile mu jeszcze zostało. :) Kubutek ma dzisiaj pierwszy od dawna niezły dzień. Może dlatego, że już 2 razy go przebierałam - zasikał body rano zanim jeszcze zapięłam i nie wiem, jak to zrobił, bo miał pieluszkę. Potem wyciekła mu kupka z pampersa na plecki. :) W nocy niestety budził się na żarło standardowo często. Szkoda, że pogoda taka paskudna - pada jakiś śnieg z deszczem i zimno, bo już drugi dzień nie idziemy na spacer. :( A propos przeziębienia, to wszystkie specyfiki typu Panadol Baby, Apap, Ibufen czy Caplop są od 3 miesiąca. Kubuś będzie mógł już od jutra używać. :) Ale w aptece kupiłam za radą farmaceuty właśnie witaminę C w płynie - Cebion. Polecała to zapobiegawczo w taką pogodę jak jest teraz. Prawidłowa temperatura maluszka to 26-37 stopni. Od 37,1 do 38 stan podgorączkowy, a od 38,1 do 39 już jest umiarkowana temperatura.
donka
2007-11-13
16:43:45
Email
katie,wiem ze trudno jest graniczyc dziecku jedzenie,bo mialam to samo.sprobuj moze jej podawac picie po piersi zamiast mleka,zeby zapchac i oszukac zoladek.z czasem moze sie przyzwyczai.z drugiej strony,skoro mala nie ulewa po takim obzarstwie,to znaczy,ze tyle jej zoladeczek pomiesci,tylko jest ryzyko,ze on jest juz rozepchany i moze byc przekarmiana,a to nie jest zdrowe dla maluszkow.ja jakos jestm przeczlona na punkcie przekarmienia,bo moja lekarka mowila,ze pewnych ilosci nie mozna przekraczac.
kasia_m
2007-11-13
17:00:25
Email
ja byłam dzis i wczoraj na dworzu, dzis to nawet słoneczko trochę świeciło a wczoraj troche padał śnieg, ubieram ciepło siebie i Hanie i idzimy, przynajmniej wtedy spi ok 3 godz a jak ma dobry dzień to i 4. teraz tez ucięła sobie drzemeczkę:-)Kasia wysłałam zdjęcia, dzieki
kasia_m
2007-11-13
17:02:41
Email
rano wzięłam Hanie do nas do łózczka i pomimo tego że była w pieluszce i body to zasikała kołdrę i przescieradło,wyleciało bokiem bo miała mokre udko:-)
jjemiolka
2007-11-13
17:20:38
Email
donka miałam pytać jak Twoja malutka, czy dalej płacze i trzeba kołysac?Bo u mnie malutka przez jakiś czas miała podobnie-szła późno spać, ale jak jej się uregulowało nocne zasypianie bo ustaliłam godzinę do zasypiania-tzn.po kąpieli i butli gasiłam po prostu światło w pokoju i trochę trzymałam ją na rękach aby się wyciszyła a potem kładłam do łóżeczka-stopniowo od 2godzinnego zasypiania zmieniło się do 20-30 min.potem godziny karmienia też ustaliła sobie te same i drzemki. Ma czasem gorsze dni, ale wiadomo-każdy ma. Teraz z kolei znowu jej rozregulowałam, bo wydłużam odstępy między karmieniami. licze jednak na to ze zatydz. znowu bedzie ok. w ogóle polecam książkę "Język niemowląt". Znalazłam w niej wiele ciekawych inrofmacji i przydatnych rad..a odnośnie leżenia-u nas przydatny jest leżaczek, bo nie raz jak robię coś w kuchni małą w nim kładę-ona rozgląda sie, jakby coś, wie, że jestem obok,czasem zmieniam jej "krajobraz", :-) a w ostateczności jak marudzi kołyszę ją nogą-bez brania na ręce.Waży juz pewnie ok 6kg i ciężko mi ją nosić-plecy mi wysiadają.
jjemiolka
2007-11-13
17:23:10
Email
katie-popieram donkę odnośnie przekarmiania i ilości jedzenia... I donka całuski dla Julitki-w dwa miesiączki urodzinowe! :-**
jjemiolka
2007-11-13
17:27:09
Email
katie, a skąd wiesz, ze twoja córeczka zjada ok 100ml z piersi, podajesz swoje mleko z butelki?Bo może ona zjada dużo mniej z cycuszka niż myślisz i dlatego nadgania butlą, albo nie najada się Twoim mlekiem??bo tak sobie myślę, jak takie maleństwo może tyle wcisnąc w żołądeczek...
gumisie13
2007-11-13
18:43:49
Email
Po przeczytaniu Waszych refleksji na temat jedzenia zaczęłam się zastanawiać ile je moja Hania... Karmię ją tylko piersią, od 6 do 8 razy na dobę i tak jak już wcześniej pisałam w ciągu 1,5 miesiąca przytyła tylko 1 kg... Mam nadzieję, że nie głodzę dziecka... Ale jest spokojna jak Aniołeczek, więc chyba się najada :)
katie
2007-11-13
20:25:43
Email
jjemiolka wiem mniej wiecrj ile zjada z jednej piersi bo pompuje czasem zeby sprawdzic.Juleczka urodzila sie 3tyg. wczesniej i zaczela strasznie tracic na wadze. chcieli nas wypisac do domu ale ja zrobilam awanture zeby ja zbadali (irlandia!!!) bo czulam ze cos jest nie tak i ze slabiej reaguje na bodzce i okazalo sie ze przez 5 dni musiala buc na intensywnej terapii dla noworodkow bo ja nie mialam mleka i mala przez jakis czas nie jadla i byla tak odwodniona ze nie zareagowala nawet jak jej krew brali. u mnie mleko przyszlo na 5-ty a nie 3-ci dzien i od tego czasu sprawdzam co jakis czasile mam. w szpitalu zaczeli jej dawac butelke i tak juz zstalo. wiec karmie piersia i daje buteklke.Julka jak miala 5 dni to juz jadla 80ml i na intensywnej mi powiedzieli ze jak chce to mam dawac wiec daje.
katie
2007-11-13
20:31:41
Email
dziewczyny jak ja mam jej ograniczyc to jedzenie? probowalam herbatke-nie chce wogole nawet o tym slyszec!!! krzywisie i placze. co robic?nie chce jej przekarmiac
jjemiolka
2007-11-13
22:47:07
Email
Katie, a gdzie rodziłaś?ja w wexford. poró był bardzo ciężki dla mojej Juleczki, miała uszkodzone ramię i użyto vacuum podczas porodu w związku z tym zostawili mnie dłużej, ale robili jej badania na poziom cukru (czy nie jest zbyt niski) bo też nie miałam pokarmu i tez podali jej butle-ja jestem zadowolona z opieki w szpitalu..pozdrawiam
katarzyna_j
2007-11-13
23:04:25
Email
Zaczęłam czytać jeszcze przed porodem "Język niemowląt". Teraz trudno mi do niej wrócić z braku czasu. Doszłam tam do tego, że dziecko musi mieć rytm dnia. Staram się kłaść Kubutka o tej samej porze, ale jak dzisiaj spał więcej w dzień, to położył się ze 2 godziny później niż zwykle. I nic na to nie mogłam poradzić, po prostu się wyspał wcześniej. Ale nie płakał, tylko tatuś włączył mu karuzelkę, zapalił słabiutkie światło przy łóżeczku, pogadał maluch trochę z karuzelką i zasnął. :) A co do reszty dnia, ja sama nie chcę mieć rytmu. Jak np. gdzieś jedziemy, idziemy na zakupy czy coś i wypadłoby zaplanowane karmienie? Nie chcę być niewolnicą grafiku. :)
mgl
2007-11-13
23:20:00
Email
Witajcie Kochane, dziekuje za odpowiedzi na moje pytanko o szczepionkach... dziś moja Nineczka miala szczepienie (pierwsze po tym szpitalnym) bo w niedzile stuknelo jej 6tygodni... nie chcialam ja dzis szczepic jeszcze na rotawirusy, bo jak dla mnie dwa ukucia w sliczne nózki to za duze przezycie (skojarzona szczepionk),moja Pani doktor polecila mi zaszczeppic Nine na rota wirusy i pneumokoki za 2 tygodnie - te szczepienia maja wyznaczone terminy, ktorych nie mozna przekroczyc... na rota sie juz zdecydowalam koszt 325 zl. ale z pneumokami poczekam do 6 m-ca, bo po 6 tym miesiacy szcepi sie dwoma dawkami /kazda po 320zl./ no i te mneumokoki tez mnie "męczą" - ale to kupa kasy i sama juz nie wiem co o tym myslec... przeczytalam, ze w USA i Kandzie sa to obowiazkowe szczepienia... poki co mam jeszcze 2 tyg. na podjecie decyzji... co do ilosci pokarmu, nie wiem czy tyle ile jedza wasze Maluszki to duzo czy malo, moja Nina majac 1,5 miesiaca zjada srednio co 4 godziny okolo 90-120... karmie piersia i dokarmiam bebilonem... na miesiac tyje okolo 1 kg :) wiecie co strasznie wam zazdroszcze ubrudzonych ubranek kupka... haslo, ze wyplywa kupka z pampersa to szczyt moich marzen, moja Ninusia robi kupki co 4-5 dni i czekamy na nie jak na zbawienie... dobrej nocki zycze :)

katie
2007-11-14
01:24:25
Email
jjemilka ja rodzilam w Cork(jedyne county gdzie nie szczepia zaraz po porodzie;)) i porod byl blyskawiczny od 13 bole o 14 odeslali mnie ze szpitala bo bylam tylko 1 cm rozwarta i powiedzieli ze sie spotkamy za 20 h bylam w domu przed 15ta- 16 odeszly wody, byly straszne korki wiec dojechalam do szpitala na 18-ta (bylam juz 9 cm) zaczelam przec o 18: 20 a o 19-tej urodzila sie Juleczka. Z opieki podczas porodu ( cale 40 min;)jestem zadowolona ale tej pozniej absolutnie nie!!! Gdybym sie nie wyklocila to wypisaliby nas do domu i mala by nie jedla jeszcze przez dzien lub 2 i moglaby nawet umrzec. Absolutnie nie profesjonalni a doradcow laktacyjnych maja takich ze kazali mi podawac butelke wiec nie mam tyle pokarmu ile moglam miec i generalnie jestem na nich wsciekla bo na dodatek jak Julke wysypalo niemilosiernie na twarzy i byla okropnie marudna to powiedzieli ze jest o.k. a byla skaza bialkowa- wogole im nie ufam. UFF,ale ze mnie zeszlo tego jadu;)))
ismenka22
2007-11-14
07:23:15
Email
Dziewczyny Hubert od kilku dni probuje siadac,lapie sie wszystkiego i podnosi do gory.Wczoraja karmilam go na leząco i jak skonczylam to maly zaczal sie podnosic i w koncu usiadl mi na kolanach.Teraz caly czas probuje i nie mogę go za nic od tego odwiesc.Wiem,ze to za wczesnie ale co mogę zrobic.
ismenka22
2007-11-14
07:23:50
Email
:)

noemi
2007-11-14
08:42:43
Email
Mgl, szczepionka na rotawirusy jest do picia, nie kłuje się dziecka. popytaj dokładnie o konieczny odstęp między szczepionkami. pozdrawiam mamusie i dzidziusie:)
atena
2007-11-14
09:51:51
Email
Katie piszesz że malutka nie chce w żadnym razie herbatki, u mnie było to samo i zaczęłam podawać samą wodę przegotowaną i ją zaczęła po troszku pić, póżniej leciutki koperek albo rumianek (ten rozrzedza kupki). Aha gdy ja podawałam butlę to była wojna,ale gdy tatuś to było ok. Ania mnie kojarzy chyba jako mleczarnię i gdy podaję butlę to się burzy. Spróbuj może po troszku zacznie pić, chociaż kilka łyczków to już dobrze. Ismenko moja Ania ma 3i pół miesiąca i też bardzo chce siadać i gdy ostatnio była u mnie środowiskowa to powiedziała że jak dziecko chce samo siadać i trzyma sztywno główkę to w porządku, nie można tylko podkładać poduszkami aby nie obciążać kręgosłupa. Dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi. Słodkie te wasze dzieciaczki. Buziaczki
katarzyna_j
2007-11-14
11:30:49
Email
Mgl, z tego, co piszesz, to dla Kubusia już za późno na rotawirusy i pneumokoki? Dzisiaj mój kawaler kończy 3 miesiące. Właśnie pierwszy raz odwrócił się z pleców na brzuszek tak, że udało mu się wyciągnąć spod siebie rękę. Do tej pory kilka razy się przewracał, ale trzeba mu było pomóc wyciągnąć uwięźniętą pod brzuszkiem rączkę. Jestem z niego dumna. I nawet nic nie pada dzisiaj na razie, więc chyba ubiorę go w kurtkę, wsadzę w śpiwór i pójdziemy na spacerek. Nie mam chwilowo kombinezonu, bo kupiłam taki 3-6 miesięcy i ledwo w niego Kubę wepchnęłam. Jakoś tak źle zasugerowałam się długością. Bo długość całkowita jest ok, tylko nogawki i rękawy długie, a miejsce na tułów krótkie. :)
Marla_
2007-11-14
12:20:06
Email
A ja z każdym dniem zabieram sie do werandowania, ale nie wychodzi, bo albo mały spi albo je albo wrzesczy w niebogłosy jak go ciepło ubieram i wierzga nogami i nici z wyjscia na dwór. Jak tak dalej będzie to chyba dopiero na swieta na spacer wyjdziemy.
donka
2007-11-14
13:09:23
Email
kasiu,zyczonka z okazji 3m-czka kubusia!dziekuje jjemiolko za pamiec o julitce.tak jak piszesz,jest roznie.po tych 2ciezkich dniach na rekach bylo juz wszystko ok,ale 2przedostanie wieczory-noce byly ciezkie,bo julitka nie miala zamiaru usnac do 23-24!czasem to juz jestem bliska zalamania.jak slysze i czytam,to jakos inne dzieci same zasyp[iaja,duzo spia,same poleza nie spiac,a moja corcia zawsze musimiec wokol siebie kogos do nianczenia.pocieszam sie,ze to minie jak juz bedzie sie bawila bardziej na sztywno. wczoraj i dzis na razie jest ok,ladnie spi w dzien i noc byla nawet lagodna.moze tez pomoglo jej to,ze je teraz mniejsze porcje,mniej ulewa i ja to nie budzi,a tak bylo wczesniej.chcoc nadal nie usnie sama lezac,tylko albo na rekach alb w wozku.co do rytmu dnia,to ja wiem o tym i staram sie jak kapac o jednej porze i pozniej usypiac,ale jakos nie dziala to na mojego lobuza.jakos to przezyjemy,no nie?trzymam kciuki,zeby juleczka nadal byla grzeczniejsza jak teraz. katie,to moze jak dasz piers,pozniej zrob mniej mleka w butelke i jak bedzie mala plakala,to dopchaj piciem.ja teraz tak robie jak zmniejszylam julitce dawki.ja tez przepajam ja zwykla woda lekko oslodzona(nieslodkiej juz nie tknie)albo zwyklym nparem z koperku, po ktorym lepiej puszcza baczki,a przy kolce to wazne.
donka
2007-11-14
13:11:08
Email
my bylysmy dzis na krotkim spacerku na rekach na podworku,bo ciagle cos ciapie i nie chce mi sie po 5min spaceru myc wozka.a teraz niunia spi w kombinezoniku,bo nie mam jej jak rozebrac zeby nie obudzic-swierze powietrzxe super dziala.
donka
2007-11-14
13:15:01
Email
ismenko,a ile hubcio ma?julitka jka lezy z podwyzszeniem pod glowa to tez sie tak prezy jak by chcialal siadac,ale moj brzdac dopiero skonczyl 2m-ce.kasiu,fajnie ze kubus juz sie przekreca.ja wczoraj zaczelam julitke prowokowac do przewracania sie z boku na bok,ale jakos jeszce jej nie szlo,a ja sie boje o glowk,bo na prosto jej jeszce nie trzymam,mimo ze jest bardzo sztywna,ale wole dla pewnosci podtrzymywac.
katarzyna_j
2007-11-14
15:10:14
Email
To ja jestem paskudna matka, bo nawet jak Kubuś super sztywno nie trzyma, to podtrzymuję tylko jak go po karmieniu przenoszę na płasko albo na przewijak na płasko. A takto jak go przenoszę, to biorę pod paszki i sam musi łebek trzymać. :) Podobno to ćwiczy mięśnie. Ale my za to jemy na leżąco nadal, bo tak mi jest najwygodniej. Nie mam w domu żadnego wygodnego fotela ani kanapy z porządnymi oparciami pod ręce. Kuba już zaliczył dzisiaj 3 kupy, pobawił się pieskiem Zebuloo i teraz zasnął na macie. :) Wklejam zdjęcie z dzisiaj. Leży na brzuszku po pierwszym samodzielnym przewrocie. :)

katarzyna_j
2007-11-14
15:12:15
Email
A z tym siedzeniem, wczoraj czytałam w Twoim Dziecku, że w piątym miesiącu dziecko siedzi z podparciem. Kubutkowi jeszcze daleko do siedzenia. A że się już powinien powoli obracać to sie dowiedziałam od rehabilitantki na tych naszych ćwiczeniach na stópki. Powiedziała, że jak dziecko ma 2 miesiące z kawałkiem, to można mu pomóc się przewracać. Można motywować, kładąc jakieś fajne zabawki.
gumisie13
2007-11-14
22:37:29
Email
Mam jeszcze jedno pytanko dotyczące szczepionki. U Hani na ramieniu nadal utrzymuje się zgrubienie. Na udkach nawet nie ma znaku po szczepionkach. To zgrubienie ją na pewno nie boli, bo jak ją myję to się nawet nie skrzywi tylko radośnie majta nóżkami, ale jest dość twarde i zaczerwienione. Jak to wygląda u Waszych Maluszków?

katarzyna_j
2007-11-15
08:56:23
Email
U Kubusia jest dokładnie tak samo, czerwone zgrubienie na lewym ramieniu, na udkach nie ma śladu. Podobno to gruźlica. Pediatra zawsze to ogląda i mówi, że w porządku. Tak musi być widocznie.
agnieszka_z
2007-11-15
09:01:16
Email
Kasiu z tym siadaniem to jakas bujda, ze od 5 miesiaca... kazde dziecko ma swoj rytm i nie wolno mu nic narzucac, a zdaniem rehabilitantow i lekarzy im pozniej tym zdrowiej dla dziecka. Mi np ortopeda zabronil sadzania chlopcow do 6 msca i pomimo ze rwa sie do siadania to im w tym nie pomagam, ani napewno nie podpieram niczym (to wogole zabronione wrecz!!)
katarzyna_j
2007-11-15
09:30:45
Email
Ja tam też nie zamierzam pomagać. co dziecko samo sobie wykombinuje, to jego sprawa, znaczy, że już umie. A jak wygląda dziecko podrywające się do siadania? Jak na kolanach jest, to się jakby podrywa?
noemi
2007-11-15
09:33:57
Email
:) próbuję sobie wyobrazić jak na kolanach się dziecko podrywa:)) i sama do siebie się śmieję:) u mnie jest tak, że jak np. LEnka siedzi w foteliku to podrywa główkę i plecki do pozycji siedzącej (w foteliku jest pozycja półleżąća). myślę, że wygląda to podobnie u wszystkichdzieciaczków. pozdrawiam:)
agnieszka_z
2007-11-15
10:32:09
Email
U nas podobnie jak u Noemi. Ja czesto trzymalam chlopcow na kolanach opartych o mnie, jednak ja bylam zsunieta, wiec nie siedzieli tylko mieli pozycje podobna jak w foteliku samochodowym (u nas juz od dawna pozycja lezaca na rekach nie wchodzi w gre- bo afera zaraz :)), no i teraz jak ich tak trzymam to spinaja wszystkie miesnie i siup- odrywa sie glowa i plecki ode mnie i maluch ciagnie w gore do pozycji siedzacej :) poza tym Kasiu z tego co opowiadasz to twoj Kubutek to i tak maly akrobata, wiec od wykombinuje to siadanie szybciej niz ci sie zdaje :) a to ze dzieci rozwijaja sie kazde w swoim tempie i kazde inaczej wiem z wlasnego doswiadczenia- u mnie Filip robi rzeczy, ktorych Oli nie potrafi i na odwrot.
donka
2007-11-15
11:32:15
Email
DZIEWCZYNY,TO POWIEDZCIE MI JAK TO JESTZ TA GLOWKA:POWINNO SIE JA PODTRZYMYWAC CZY NIE?JULITKA MA 9TYG,MIMO ZE JEST SZTYWNA JA CALY CZAS DBAM O GLOWKE,ZEBY SIE NIE OSLABIALA I STARAM SIE NOSIC JULITKE W USZTYWNIANYM ROZKU (MIMO ZE JEJ NOGI JUZ WYSTAJA).JAK JA WEZMIEMY TROCHE NA PROSTO TO ZARAZ RODZICE KRZYCZA,ZEBY NIE ZA DLUGO,BO SIE OSLABIA KREGOSLUP I ZEBY MOCNO TRZYMAC GLOWKE,TO SIE NIE SCHYNIE.POD PASZKI JEJ JESCZE W ZADNYM WYPADKU NIE BIORE,CHYBA ZE POPRAWIAM NA LOZKU,TO TYLKO WTEDY,ALE NIE PODNOSZE WYSOKO.WIEM,ZE JAK DZIECKO SKONCZY 3M-CE(OCZYWISCIE JAK JEST NA TYLE MOCNE)TO MOZNA JUZ BRAC NA PROSTO.DLATEGO TEZ CORAZ CZESCIEJ JA NOSIMY NORMLANIE,ALE MAM WTEDY WYRZUTY SUMIENIA,ZE MOZE TO BYC DLA NIEJ ZLE. OOOJJJ,CZUJE ZE BEDE DZIS MIECSUPER DZIEN Z NIUNIA.MARUDZI OD RANA.JUZ ZAUWAYZLAM,ZE TAKA POGODA JAK DZIS,JAK JEST OD RANA BARDZO POCHMURNO,TO DLA JULITKI TRAGEDIA.MARUDZI,NIE MOZE LADNIE SPAC I CHCE TYLKO NA RECE.NA SZCZESCIE WCZORAJ BYLA GRZECZNIUTKA,WIEC JESTEM W MIARE WYPOCZETA.JJEMIOLKA,A JKA KOLKA U JULCI,TRWA?MASZ JUZ SAB SIMPLEX?
noemi
2007-11-15
11:37:14
Email
Donka, ja u takiego maleństwa główkę bym podtzrymywała. nawet jak ją trzyma, lepiej asekurować, bo takie małe ciałko jest jeszcze bardzo gibkie. co do noszenia na prosto to trzeba uważać, żeby było to naprawdę na prosto, w sensie, żeby dziecko nie było skrzywione. i żeby nie "siedziało" na ręce. w sumei trzeba czasem ponosić tak dziecko, chociażby do odbicia. nie słyszałam, żeby to osłabiało kręgosłup. a co do trzymania pod rączki to też bym się wstrzymała. wydaje mi się, że za wcześnie. pozdrawiam
ismenka22
2007-11-15
12:07:30
Email
Donko Hubcio ma 3,5 miesiąca.Od niedzieli intensywnie probuje siadac i wczoraj podniosl sie z plaskiego materacyka.Kurcze dzisaj zauwazylam ze spioszki w rozmiarze 74 zaczynają byc male i bede musiala kupowac na 80.Lekarka mowila mi ze bedzie wysoki chlopak z niego.Wczoraj go wazylam i 7600 wazy.Dzisiaj rano jak sie obudzil i mnie zobaczyl to zaczal piszczec z radosci i gadac tak po swojemu;)
donka
2007-11-15
12:16:04
Email
EEE,TO Z HUBCIA JUZ SPORY CHLOPCZYK.NO I JAK WIDAC ZWINNA BESTIA.NIECH ROSNIE ZDROWIUTKI!
donka
2007-11-15
12:18:02
Email
CIEKAWE CO U MARTUNI I JEJ CORCI.PAEWNIE SA JUZ PO OPERACJI,NIE?
ismenka22
2007-11-15
12:27:22
Email
Dziewczyny ja nic nie wiedzialam,ze Maja Martuni bedzie miala operację,nie bylo mnie ponad miesiąc na forum i dopiero niedawno dotarlam do tych wpisow;(Spac przez to nie moglam w nocy tylko myslalam o Marcie i otym co musi teraz przezywac.Trzymajmy kciuki dziewczyny zeby bylo wszystko dobrze z jej malenstwem.Dzielna z niej kobieta-ja nie dalabym rady.
ismenka22
2007-11-15
12:28:09
Email
Szkoda ze nie mamy numeru do Marty.
donka
2007-11-15
12:35:59
Email
kasiarys chyba nr do niej bo mialy byc w kontakcie bo kasia jest z lodzi,ale cos dawno nie bylo jej na naszym watku.
zagatka
2007-11-15
14:47:57
Email
poruszalyscie temat pneomokokow...ja tez mialam w planach korzystajac z pobytu w polsce zaszczepic alana...a teraz sama nie wiem co robic,jednym slowem zglupialam czytajac tak kontrowersyjne opinie...http://kasjo.net/szczepienia/strona2.html
kasiarys7
2007-11-15
15:05:17
Email
Hej mamuski..czasem zaglądam tu do was bo miło poczytać o najmłodszych forumowych dzieciaczkach.Dużo zdrówka wam i bączkom życze bo u nas jelitówka.Ale nie o tym chciałam napisać.Piszecie i myślicie o Martuni i jej córeczce.Powiem tylko że mam z nimi kontakt i wszystko ok.Maja nie miała operacji .Więcej niech napisze Marta ...Ja życze im obu dużo dużo zdrowia i miłości..I wierze ze wszystko bedzie dobrze .Dobrych ludzi los nie moze tak krzywdzić ...Martuniu odezwij się- wszyscy tu czekamy na was i na zdjęcia przepięknej Majeczki...Cmoknij Maje w piętki od ciotki z Łodzi..
zagatka
2007-11-15
15:22:08
Email
nastraszylyscie mnie w tym momencie bo ja od pierwszego dnia trzymam alana pionowo...od poczatku sam trzymal sie prosto i pielegniarki nie protestowaly wrecz przeciwnie chwalily jaki silny chlopak nie bylo potrzeby podtrzymywania mu glowki opieral sie o mnie i wystarczylo a w pozycji poziomej jedynie przy karmieniu inaczej nie ma mowy od razu ryk!czesto tez nosze go pod paszki i tak go tez trzymam w kubelkuz ciepla woda jak ma problemy brzuszkowe...dotej pory nie widzialam w tym nic zlego a teraz...jestem przerazona!w sumie bylam na specjalnej wizycie u pediatry kiedy to nim porzucal stawial na nozkach naciskal w taki sposob ze maly sam przebieral nogami i twierdzil ze wszystko ok moje postepowanie w porownaniu z jego wyczynami na alanie to pestka :)
amela
2007-11-15
18:36:43
Email
zagadka mój synek tez ma na imie alan powiedz mi kiedy sa imininki alanka bo mały ma juz prawie 3 msc a ja jeszcze ni miałam czasu zajrzec do kaledarza.
zagatka
2007-11-15
20:25:50
Email
imieniny alana sa;14 sierpnia 8wrzesnia 14 pazdziernika 25listopada to co znalazlam :)
donka
2007-11-15
21:16:41
Email
hej amela!daaaaaaaaawno cie nie bylo.nie chwalilas sie synkiem!co u was?
katarzyna_j
2007-11-15
22:20:23
Email
Noemi, uśmiałas się z mojego braku precyzji. Chodziło mi o podnoszenie się do siedzenia na kolanach u mamusi. :) Co do noszenia, to ortopeda i rehabilitantka krzyczą, jak nosze Kubusia pionowo, trzymając lekko pod pupę i pod paszki drugą ręką. Powinno się podobno nosić w klasycznej pozycji, gdzie głowa oparta jest na przedramieniu jednej ręki, a pupa wpada jakby w objęcia drugiej, ważne, żeby wpadała, a nie na niej leżała. Można też nosić jakby robiąc kołyskę z rąk, w której dziecko siedzi opierając plecki i główkę o rodzica. Tak nosi mój mąż, ale ja się nigdy nie odrażyłam, bo się boję, że mi się przechyli do przodu, a obie ręce moje są zajęte pod pupą malucha i nie ma nawet jak interweniować. Można też nosić tak jak na zdjęciu poniżej, bo to ponoć dobre dla bioder. Nie umiałąm tego opisać. A to, co lekarze robią z naszymi dziećmi to przyprawia od drżenie. Dzisiaj byłam na ćwiczeniach to Kubutka rehabilitantka turlała na piłce na pleckach w pozycji trochę siedzącej, głowa mu opadała na boki, do przodu się chwiała, a ona nic. Szkoda mi go było, ale w końcu taka osoba chyba wie najlepiej, co można, a czego nie. Ale pionowo nie dadzą nosić. Mojej cioci kiedyś lekarz powiedział, że mozna pionowo, tylko bez podtrzymywania pod pupę, bo kręgosłup się krzywi. Dziecko ma wisieć podtrzymywane pod pachami. Ale to też wydaje mi się wątpliwe. A kręgi mu nie powyskakują? Czekam z niecierpliwością aż Kubutek będzie sztywniejszy, sam będzie siedział i wtedy już nie zrobię mu krzywdy. Dzisiaj rehabilitantka powiedziała, że bardzo ładnie się rozwija, szybko i bez zarzutów, tylko te jego stópki, które kieruje trochę do środka i ściska paluszki. Kurcze, mam nadzieję, że to się gipsem nie skończy.

jjemiolka
2007-11-15
23:19:02
Email
kurcze, ja też nosiłam małą na prosto z asekuracją główki-ostatnio nawet nie podtrzymywałam jej czasem-bo mała już nosi ją sztywno..ale po przeczytaniu wpisów jestem przestraszona i mam nadzieję, że nie zrobiłam dziecku krzywdy... donko, co do tych kolkowych gazów były trochę mniejsze. Sab simplex dostałam 2 dni temu, ale rewelacji niestety nie ma-zobaczę jeszcze parę dni jak dalej tak będzie to odstawię bo mała mimo, ze podczas jedzenia się już tak nie wije, to w trakcie spania budzą ją gazy większe niż były..dam jej jednak jeszcze 2dni. w niedzielę chrzcimy Julkę więc nie mam czasu na neta. zamiesznie male w domu.pozdrawiam cieplutko mamuśki i przesyłam buziaczki dla dzieciaczków. miłego weekendu
gumisie13
2007-11-16
09:12:07
Email
Dziewczyny, chyba pokarm mi się kończy... Jestem lekko załamana! Wczoraj wieczorem karmiłam Hanię z jednej piersi, ale widzę, że Mała ssie i nic nie przełyka, podałam jej drugą, było lepiej, ale za chwilę i tam się mleko skończyło... Potem próbowałam w łazience coś wycisnąć i nic! Powiedzcie mi co jest dobre na laktację. Mam taką specjalną herbatkę Hippa dla kobiet karmiących, słyszałam o bawarce, kawie zbożowej i biszkoptach. Może Wy wiecie co jeszcze może pomóc?
katarzyna_j
2007-11-16
11:41:38
Email
Ja bardzo się boję, że mi się mleko skończy przed 6 miesiącem Kubutka. Zawsze się zastanawiałam, jak to jest jak się kończy. Tak z dnia na dzień czy raczej stopniowo. A piersi masz wyraźnie puste? Ja nie zawsze umiem zaobserwować u Kubusia przełykanie czy siorbanie. Na pobudzenie laktacji generalnie chmiel zawarty w piwie podobno, więc Karmi albo nawet jakieś inne piwo lekarze polecają. Trzymam kciuki. Ja dzisiaj ledwo żyję, bo mały pobudzał moją laktację w nocy 6 razy!! Ledwo żyję. Jak tylko zdążę zasnąć, to on już znów mnie budzi. Czasami to już jestem taka nieprzytomna, że jak mnie budzi, to ja myślę, że właśnie przed chwilą go odłożyłam i on nie może jeszcze zasnąć i piszczy. Ale zapalam światło, patrzę a zegarek i jest np. półtorej godziny później, bo nawet co tak krótki czas potrafi mnie budzić. :(
gumisie13
2007-11-16
12:06:57
Email
Bidulka :( Moja Hania w nocy mnie budzi tylko raz, między 4 a 5 i może dlatego zaczęłam produkować mniejsze ilości. W dzień też dużo śpi i je generalnie ok 6 razy na dobę... Jeśli chodzi o to czy czuję, że piersi są puste, to tak. Po karmieniu pod prysznicem zawsze sprawdzałam, czy jest tam jeszcze jakiś pokarm i zawsze tryskało, a wczoraj nic nie mogłam wydusić... No cóż, czytałam, że trzeba dziecko częściej przystawiać do piersi i wtedy będzie większa produkcja. Mam nadzieję, że to jest prawda i od dziś wprowadzam w życie...
Bozena
2007-11-16
12:18:02
Email
witam wwszytskie mamusie umnie sie zrobila zima tyle sniegu napadalo od wczoraj ze szok i nadal pada.mi sie mleko skonczylo zdnia nadzien i wogule mnie piersi niebolaly a slyszalam ze jak sie odstawia dzidzi od piersi to tak straszniebola piersi ze szok a umnie nic kasjanek jest coraz to bardziej slodszy taki smiechus z niego niestety jeszcze doszczepienia nieposzlismy bo kasjanek nadal przeziebiony a jak mu przejdzie i poiem mezowi ze idziemy do szczepienia odrazu nadrugi dzien katarek kaszelek :( a oto nowe zdiecie terazniejsze gdzie kasjanek ma 3,5 miesiaca

Bozena
2007-11-16
12:18:40
Email
i jeszcze jedno

Bozena
2007-11-16
12:30:06
Email
zima

Bozena
2007-11-16
12:31:06
Email
i jeszcze kasjanek zprzed pieciu minutledwo co wstal

bea1978
2007-11-16
12:31:48
Email
Bozenko ale piekna zima u Ciebie!! W jakim rejonie polski mieszkasz, bo u mnie w wielkopolsce jak pada to deszcz, a śniegu tylko tyle że zaraz topnieje bo miesza sie z deszczem :(((
donka
2007-11-16
12:47:21
Email
no to widze,ze wywolalam burze pytaniem jak nosic nasze pociechy.jednak to jest bardzo wazne,bo kregoslup ma im sluzyc na cale zycie i dzwigac calego czlowieczka.jak juz pisalam bardzo lubie nosci julitke w usztywnainym rozku,jestem zadowolona ze taki kupilam.
katie
2007-11-16
16:00:13
Email
No czesc dziewczyny, wlasnie mala odpadlana chwile wiec jestem.Przestraszylyscie mnie z tym noszeniem bo ja Julke od poczatku nosze na prosto i mam tylko nadzieje ze jej krzywdy nie zrobilam.Jejku nie mialam pojecia. U nas wielkie zmiany jedzeniowe;))Julka pije wode!!! i je mniej z butelki-dzieki za rady dziewczyny bo juz bylam bliska rozpaczy. Mamy teraz inny problem mianowicie kupki-wczesniej mam robila kupki codziennie a teraz po zmianie mleka(skaza bialkowa) nie robila kupki przez 4 dni wiec jej podalam czopek w srode i od srody znowu nic. Troche sie martwie. Aha przekonalam Julke do Fridy:0) spiewem i glupimi minami-teraz juz wie ze jak mama robi glupie miny i spiewa o Fridzie to bedzie odciaganie katarku i jakos to toleruje-gruszke natomiast uwielbia i przy niej zasypia;)))Buziaczki dla was wszystkich
donka
2007-11-16
19:49:33
Email
katie,ciesze sie,ze juleczka pije wode i ze nasze rady pomogly.po to jest to forum,nie?
donka
2007-11-16
20:00:17
Email
wydaje mi sie,ze i kupki sie poprawia jak bedzie wiecej pila,bo zauwazylam taka prawidlowosc u julitki.a dzis moj maluch jestnienajedzony.chyba kolejny skok wzrostowy(9-10tydz)BO CHCE JESC NON STOP.caluski dla waszych dzidzi.
katie
2007-11-16
23:45:10
Email
DZiewczyny mam jeszcze jedno pytanie bo mi to nie daje spokoju mianowicie co ile dziecko powinno robic kupke?Ja myslalam ze codziennie ale znalazlam na internecie ze codziennie to zle. Julka mnie przyzwyczila do kilku dziennie a pozniej do 1 dziennie i jak nie robi przez 3 dni to panika. Karmie piersia i dokarmiam butelka ale wczesniej maiala problemy bo ma skaze bialkowa a od czasu zmiany mleka robi kupki raz na 3-4 dni, czy to jets o.k.? Napiszcie jak jest u waszych maluszkow prosze. spokojnej nocy
atena
2007-11-17
00:09:39
Email
Ale słodziutki mężczyzna! Katie fajnie że malutka polubiła wodę:) Co do kupek to się nie przejmuj. Moja córa też robiła codziennie nawet czasem kilka a pewnego dnia stop, po czterech dniach i to w nocy zrobiła bez wysiłku tak normalnie i znów stop, tak było kilka razy i se rąbanie w pieluchę odkładała sobie na 3 w nocy. A od kilku dni robi tak średnio co 2 dni, może koperek pomógł bo jak ona nie chce to ja piję a że mi trudno idzie to zatykam nosa i się poświęcam:) katie jeśli dziecko nie ma zatwardzenia i bez trudu tę kupkę robi to wszystko jest ok. Ostatnio środowiskowa mi powiedziała że miała pod opieką takie dziecko karmione piersią które załatwiało się raz na 14 dni!! Normalnie szok a ono po prostu taką miało naturę. będzie dobrze. Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-11-17
09:59:26
Email
Z tym wstawaniem Kubutka to straszna sprawa. 6 razy to ja karmię w nocy. Pewnie tyle samo w dzień. 12 karmień to wychodzi co 2 godziny. Ale efekty są w postaci 4-5 kupek dziennie. :) Ale jest też efekt w postaci mleka w moich piersiach. Mam go tyle, że mi tryska pod ciśnieniem coraz częściej, a rozmiar biustu to już nie wiem, jaki mam. A że mały teraz taki żarty, to nawet nie bardzo mogę gdzieś wyjść bez niego, więc ciuszki kupuję przez internet. :) Kasjanek śliczny, on od początku wyglądał na starszego niż jest. :) Kubutek właśnie sie obudził i marudzi, więc spadam. :) U mnie też nie ma zimy, ale za to zimno strasznie!! :)
gumisie13
2007-11-17
10:25:32
Email
Dzięki Ateno, pocieszyłaś mnie, bo dziś mija 7 dzień bez kupki u Hani... Czopek i herbatka koperkowa nie pomagają... Na szczęście Mała nie ma bóli brzuszka, więc jestem spokojna. Podobno czasem bywa tak, że dziecko większość pokarmu spala, reszta idzie na wzrost i rozwój i już nic nie zostaje na tzw. efekty uboczne. I tym się pocieszam, chociaż za każdym razem gdy zmieniam pieluszkę z nadzieją wypatruję kupki :) Pozdrowienia

katarzyna_j
2007-11-17
11:24:57
Email
To prawda, co piszesz. Też gdzieś czytałam, że mleko z piersi to często dla dziecka pokarm bezresztkowy i prawie nie ma potrzeby robienia kupy.
zagatka
2007-11-17
14:27:08
Email
moje pytanie moze wyda sie niecodzienne ale...kiedy u dziecka pojawiaja sie pierwsze lezki?...alan jutro bedzie mial 7 tyg i jeszcze nie zauwazylam u niego ani jednej...tylko wrzeszczy...czy to narmalne????
zagatka
2007-11-17
14:49:25
Email
znalazlam odp na nurtujace mnie pytanie...podobno lzy pojawiaja sie dopiero miedzy 2-3 miesiacem czy u was tez tak bylo???
amela
2007-11-17
14:51:34
Email
Witam Was po długiej przerwie.chyba nie nadrobie zaległosci.dzieki zagadka za informacje. donko mamy sie dobrze pisałam gdzie na forum o naszych szczesliwych narodzinach.mały urodził sie 5 wrzesnia przez cc.jejku nawt nie wiem od czego zaczac wiec pomine wszytko i wejte na etap 3 miesieczny bo tyle ma teraz alanek.miaelismy troszke problemów bo maly miał wzdecia kolkowe o 3 w nocy zaczynalo sie a o 6 kończyło.na szczescie nie płakał tylko napinał i czerwieniał.ale juz to mamy za sobą.teraz ma bardzo suchą skóre na buzi bardzo mu sie łuszczy smaruje oliwkaa ale to mało pomaga.musze zmykac bo został sam.pa pa
amela
2007-11-17
14:52:42
Email
mała korekta- wejde
donka
2007-11-17
21:22:25
Email
zagatko,juxz dokladnie nie pamietam,ale julitka jakis czas temu plakala ze lzami,moze juz od m-ca.
katie
2007-11-17
23:02:21
Email
zagatko moje Julka dzisiaj plakala ze lzami a ma 2miesiace ale mysle ze to jest bardzo indywidualne u dzieci, zresztajak wszystko. Dzieki atena za post o kupkach -bardzo mnie pocieszylas!!! My po wizycie u lekarza i oby dwie na antybiotykach. Calusy dla wszystkich.
Marla_
2007-11-18
09:18:15
Email
Czesc. Jestem troche w tyle za wami bo Mateusz kończy dzis 4 tygodnie. I dopiero dzis odpadła pępowina. W nocy. RADOSC. Ja też nosiłam trzymając pod pupą ale odchylona do tyłu ze dziecko leżało na mojej klatce - tak pokazywał fizjoterapeuta w telewizji.
martunia--22
2007-11-18
10:04:49
Email
witajcie dziewczyny! wreszcie jesteśmy w domu, obyło się bez operacji, w marcu mamy kontrolę i wtedy postanowią, co dalej. wreszcie nie musimy na nic czekać i niczego się bać... :) cudowne uczucie. dziękuję Kasi z Łodzi za wsparcie i pomoc, dziękuję wszystkim, którzy nam dobrze życzyli. moja Majeczka waży około 5 i pół kilo, rośnie w oczach. gada już sobie po troszku, uśmiecha się do mnie i jest słodka :) buziaki dla Was!!!
atena
2007-11-18
12:59:07
Email
Witaj Martuniu!!! Jak to dobrze że już z nami!! Zdrówka życzymy Mai i oczywiście dzielnej Mamusi!! Buziaczki od mojej Ani dla Mai, w końcu urodziły się tego samego dnia:)
katie
2007-11-18
14:46:03
Email
Witaj Martuniu. Ciesze sie bardzo ze u was wszystko dobrze. Przesylamy z Juleczka calusy dla ciebie i Malenstwa
Natialia
2007-11-18
15:28:27
Email
witajcie dawno do was nie zagladalam. Moj filip 27 skonczy 3 miasiace a wazy juz okolo 7 kilo. maly klocuszek z niego :)ciesze sie ze u waszych bobaskow wszystko w porzadku goraco pozdrawiamy
katarzyna_j
2007-11-18
18:32:00
Email
Hej, witamy nasze dzielne dziewczyny po długiej nieobecności na forum. :) Natalia, ten twój facet to kawał chłopa. Myślałam, że mój Kubutek po rodzicach będzie gigantem, ale okazuje się, że nie jest największy. Waży około 6,5 kg, a skończył już 3 miesiące. :) Mam dzisiaj problem z cyckiem. W ogóle mam za dużo mleka, bo Kubutkowi trochę obżarstwo minęło. Ale prawy cycek zrobił mi się twardy u góry. Dół pięknie wyssany, a góra boląca i zupełnie twarda. Nie wiem, czy go przewiało zimno czy kanaliki się pozapychały. Na razie robię ciepły okład. Kubutka przystawiłam, ale cycek był strasznie pełny, więc maluch wyssał część, a potem już nie chciał. Boję się jakiegoś zapalenia czy czegoś podobnego. :(
donka
2007-11-18
19:41:13
Email
martuniu,super,ze juz jestescie spokojni o majeczke.caluski dla malej!kasiu,wspolczuje ci tych czestych karmien w nocy.julitka tez traz czesto je,tak co 1.5godz w dzien po zmniejszeniu tych porcji,ale w nocybez zmian:2pobudki i jedna rano.pa!
kasia_m
2007-11-18
21:09:44
Email
z tym noszeniem to mnie przestraszyłyscie bo ja Hanię nosze na pionowo ale podtrzymuje główkę a raz jej pokazałam że mozna też przodem do świata a tyłem do mnie no i teraz już tak najbardziej lubi,Martuniu dobrze że juz jesteście w domu i obyło się bez operacji.Muszę sie pochwalic przeszlismy juz na pieluchy 3 i Hania zobaczyła swoje rączki, macha sobie przed oczami i oglada a miny przy tym robi komiczne.W srodę idziemy na szczepienie to dowiem sie ile waży ale napewno ponad 5 kilo-klocuszek:-)
kasia_m
2007-11-18
21:13:32
Email
26 skończy trzy miesiace, zaczyna podnosić główke jak ją trzymam czasem tak na wpół siedzaco gdy szykujemy się do jedzenia.rzadko ja kłade na brzuszku bo nie lubi i płacze, jak już lezy ta słabo podnosi główkę i jak patrze na Kubutka Kasi jak wysoko podnosi główke to myśle sobie czy nie robię źle tak rzadko ją kładąc na brzuch
katarzyna_j
2007-11-18
21:40:18
Email
Jak nie lubi, to nic nie poradzisz, na siłę jej nie położysz. Kubutek uwielbia na brzuchu, od początku krzyczał po karmieniu, żeby go położyć na brzuch. Wtedy sobie odbeknie, ulewa. Teraz poszedł spać. Ale przed chwilą się obudził, bo zasypiając zaczał sie odpychać nóżkami i pełznąć do przodu i znalazł się z główką w ochraniaczu przy szczebelkach wezgłowia łóżeczka. I narobił krzyku oczywiście. Nadal mam twardą u góry pierś. Co radzicie? Czy to możliwe, że zatkał mi się kanalik?
donka
2007-11-18
22:48:16
Email
kurcze,to julitka jest chyba gigantem,bo teraz ma 2m-ce i tydz.a na szczepieniu w 7tyg zycia wazyla 5100!!!az sie boje myslec ile teraz wazy nasza kluska!!!na brzuszku tez nie lubi byc dlugo,ale glowke dzwiga dzielnie baaardzo wysoko i nawet przez dluzszy czas.oczywiscie jak nie ma humoru,to szoruje nosem po pieluszce.
ismenka22
2007-11-19
09:27:36
Email
Donko moj Hubert jak mial 6 tygodni wazyl 5500 a teraz juz 7700-wczoraj go wazylam.
kasia_m
2007-11-19
09:44:31
Email
dzis w nocy Hania obudziła mnie o 2 na jedzenie a zasnęła dopiero o 4, już myslałam że do rana nie zaśnie, zazwyczaj budzi sie w nocy raz ale trwa to krócej, rano wstała 6.40 i dopiero teraz przysnęła a była juz taka zmęczona że nawet jeść nie chciała.Któregoś dnia spała mało i wtedy przespała całą noc, obudziła sie dopiero o 6.40 i znów zasnęła o 8, dawno nie byłam taka wyspana ale piersi myslałam że mi rozsadzi, aż Hania nie mogła złapać były takie twarde.
kasia_m
2007-11-19
09:48:24
Email
Kasiu sama nie wiem co to może być, może mrożone liście kapusty pomogą ale to chyba bardziej na nawał, może zadzwon do przychodni albo do poradni laktacyjnej, tylko nie wiem czy tak na odległość coś pomogą albo spróbuj Kubusia przystawic inaczej niż zwykle.żeby tylko zapalenie się z tego nie zrobiło
katarzyna_j
2007-11-19
09:50:38
Email
Chyba mi się udało. Albo kanalik był zatkany albo za dużo mleka, a za mały apetycik. Przy czwartym karmieniu z tej piersi Kubuś sobie poradził. Raz się przydało to, że budzi się tyle razy w nocy na żarło. :)
martunia--22
2007-11-19
10:00:44
Email
Majeczka :)

martunia--22
2007-11-19
10:02:35
Email
i ponownie :)

martunia--22
2007-11-19
10:03:52
Email
jedna z licznych minek ;)

martunia--22
2007-11-19
10:06:21
Email
i ostatnie - ulubiona pozycja Mai :) filozof...

gumisie13
2007-11-19
10:42:41
Email
Oj ta pięść wskazuje, że raczej Mały Bokser niż filozof :) Śliczna Maleńka i najważniejsze, że zdrowa :)
katarzyna_j
2007-11-19
11:59:26
Email
Śliczna dziewuszka w pięknych dziewczęcych ubrankach. :) Też bym chciała kupować różowe.
katie
2007-11-19
13:33:34
Email
Sliczna ta twoja cora martuniu. Kasiu_m ja tez Juleczki nie kłade na brzuszku bo nie lubi i tak samo sobie pomyslalam jak zobaczylam zdjecie Kubutka. Julka tak wysoko nie trzyma glowki i moze bede ja czesciej klasc na brzuszku zeby to bardziej wycwiczyc ale nie teraz bo jest chora i strasznie zle znosi te antybiotyki. Caly czas marudzi i ma straszna biegunke ale lekarz powiedzial ze to normalna reakcja u takiego maluszka. Mam nadzieje ze jej wkrotce przejdzie. buziaki dla wszystkich malenstw.
katarzyna_j
2007-11-19
13:59:47
Email
Szybkiego powrotu do zdrowia dla maleńkiej. Kubutek dzisiaj mi się strasznie wydarł. Niby chciał jeść, ale puszczał cycka, zagryzał się na sutku. Zrobił kupę, myslałam, że to to. ale nie przeszło. Dałam w końcu espumisan. Nakarmiłam, ale z drugiego cycka. Martwię się, bo już drugi raz robi jakieś akcje jak go próbuję nakarmić z tego cycka, który wczoraj był twardy i mnie bolał. Może to przypadek, bo w nocy jadł z niego bez problemu. Teraz gada sobie z pięścią wciśniętą w usta. Nie dość, że się zaczął przewracać, to jeszcze na brzuszku przesuwa się do przodu. Już nie mogę go zostawiać samego na materacu. Chyba będzie urzędował na podłodze i w łóżeczku.
donka
2007-11-19
14:01:37
Email
martuniu,sliczna hania.julitka tez tak lubi trzymac raczke.
gumisie13
2007-11-19
14:10:51
Email
Moja Haneczka też nie lubi leżeć na brzuchu, leń mały :) A na badaniu bioderek lekarka powiedziała, że dziecko trzeba kłaść na brzuszku jak najwięcej, nawet do kilku godzin dziennie!!! A jest to związane z tym, że musi ćwiczyć grzbiet, bo później może mieć problem z raczkowaniem, a w przyszłości może się garbić i mieć problemy z kręgosłupem. Nie wiem jak zachęcić moją Córkę do leżenia na brzuchu, bo to mogłoby jej pomóc między innymi na te problemy z kupką... Staram się ją kłaść jak najczęściej, ale zazwyczaj kończy się to dość wymownym grymaszeniem...
donka
2007-11-19
14:25:35
Email
oooooo,to musze zwiekszyc czestotliwosc kladzenia julitki na brzuszku.tylko ze ona jjak juz siezmeczy dzwiganiem glowki,to wtedy marudzi,bo nie lubi lezec z glowka polozona na boczku.jakos sie moze przyzwyczai?a moja mama oczywisciemowi,zebym za czesto jej nie meczyla podnoszeniem glowki,bo sie oslabia kregslup.lekarka chyba lepiej wie,no nie?
zagatka
2007-11-19
14:52:10
Email
alan tez nie przepada za pozycja na brzuszku :( za to koca jesc :) 7 tyg i 5400gr

Marla_
2007-11-19
14:52:24
Email
Ja też zaczełam Mateuszka kłasc na brzuszku przy każdym przewijaniu na troche, ale najwyraźniej pozycja ta mu niebardzo odpowiada, dodam ze dopiero uczy sie dzwigać główkę (ma 4 tyg.). Płacze przy tym jakbym mu krzywde jakąs robiła.Mam nadzieję ze z każdym dniem będzie lepiej.
zagatka
2007-11-19
14:57:15
Email
:)

donka
2007-11-19
15:35:15
Email
zagatko,bardzo ladne to czarno-biale zdjecie
zagatka
2007-11-19
15:47:05
Email
dziekujemy donka :)
atena
2007-11-19
18:18:21
Email
Maja słodziutka, Alan słodziutki!!! Wszystkie dzieci nasze są!!!
gumisie13
2007-11-19
19:26:17
Email
Mam problem, kupiłam Hani kombinezonik na jesień, ale już jest trochę chłodno i muszę jej kupić coś cieplejszego. Ale jedna rzecz mnie martwi: jak zmieścić dziecko ubrane w taki gruby kombinezon w foteliku samochodowym??? Już teraz mam problem, bo Mała jest powyginana jak paragraf! Te cieplejsze kombinezony są strasznie sztywne i Małej będzie okropnie niewygodnie! Jak Wy sobie z tym radzicie? Może któraś z Was ma taki śpiworek na fotelik samochodowy dzięki któremu jest dziecku cieplutko nawet w cieńszym kombinezonie? Poradźcie coś plisssss :)
donka
2007-11-19
19:51:48
Email
gumisie,dobre pytanie!tez o tym myslalam.do tej pory ubieralam julitke w polarowy kombinezonik do samochodu i przykrywalam kocykiem albo w kurteczke i tez kocyk.na razie nie musiala jeszce jej wozic w zimowym kombinezonie,ale bedzie to nie lada problem,bo niuni na pewno nie bedzie wygodnie.co innego jak lezy w kombinezonie w wozku,a nie musi byc powyginana w foteliku.mysle,ze w miare mozliwosci bede ja wozic w kurteczce,bo przeciez w samochodzie jest cieplo, a podczas przechodzenia po dworze przykryje kocykiem i juz.
kasia_m
2007-11-19
21:14:16
Email
ja mam śpiwór zimowy i juz Hania w nim jeździ, mój jest miękki i nie mam problemu z ułożeniem w foteliku, w odpowiednim miejscu ma dziurki na pasy, które mozna zapiąć jak nie są potrzebne.ja jestem zadowolona
kasia_m
2007-11-19
21:15:11
Email
a dzieciaczki słodziutkie,moja Hania ma podobne zdjęcie do Majki przy okazji zamieszcze
agnieszka_z
2007-11-19
21:23:02
Email
Przeslodkie te wasze dzieciaczki... do fotelikow mozna kupic takie specjalne spiworki, poszukajcie na allegro, sa super wygodne, bo maluchowi mozna kurtke tylko zalozyc w spiworek i jazda. A w aucie jak za goroca to mozna rozsunac spiworek. A miesnie grzbietu mozna cwiczyc juz z takimi maluszkami nie tylko poprzez kladzenie na brzuszku (wiem bo musialam tak robic u siebie). Pozdrawiam was super mamuski
katie
2007-11-20
00:18:21
Email
agnieszko_z mozesz prosze napisac wjaki sposóbmozna inaczej cwiczyc miesnie grzbietu bomoja Juleczka za nic w swiecie nie chce na brzuszku lezec i mnie to troche martwi. DZieki
martunia--22
2007-11-20
09:27:50
Email
a moja Maja sama się przekonała do leżenia na brzuszku poprzez...katar. mianowicie jak leżała na plecach, to jej płynęło na gardła, a na brzuszku jak leżała, to miała spokój. i chyba uznała, że to leżenie na brzuszku jest lepsze :) teraz bardzo często tak zasypia, uspokaja się w tej pozycji, a ponadto ślicznie podnosi głowę do góry i trzyma kilka dobrych minut :) wygląda jak taka mała foczka :) cieszę się, że mimo wszelkich trudności jednak prawidłowo się rozwija ;)
kasiarys7
2007-11-20
10:00:58
Email
Buziaki dla Majeczki i reszty maluszków.Dobry sposób na leżenie na brzuszku to połóżyć sobie maluszka na swoim brzuszku.(oczywiście wy tez lezycie)i wtedy możecie patrzeć na siebie rozmawiać .U nas właśnie ten sposób się sprawdził..I świetny to sposób na ból czy kolke.Wy głęboko oddychacie a brzuszek maluszka jest masowany.A mięsnie pracują..
martunia--22
2007-11-20
10:37:35
Email
a oto moja "foczka" :)

martunia--22
2007-11-20
10:37:56
Email
i od frontu ;)

katarzyna_j
2007-11-20
11:22:45
Email
Ja mam też taki śpiworek do fotelika z miejscami na pasy i zagięciem na siedzącą pupkę i jest super. Używam go też do gondoli, bo jest miękki i ciepły i to wgłębienie nie jest wtedy odczuwalne dla dziecka. Do tego śpiworka używam wtedy tylko kurtki zimowej. Ale kupiłam już także ciepły kombinezonik. Zasugerowałam się rozmiarem 3-6, ale Kuba założył go ze 4 razy i uznałam, że jest jednak za krótki i sprzedaję go właśnie na allegro. Jest mięciutki, zupełnie nie sztywny i bez problemy Kubę sadzałam w foteliku. Upolowałam już dla niego nowy kombinezonik. Mam tylko problem, bo Kubuś strasznie nie lubi ubierania, nawet w obszerną kurtkę. Zawsze przed spacerem robi megaawanturę. Nie wiem, jak to zwalczyć. Czy tak już będzie przez całą zimę? :)
kasia_m
2007-11-20
15:40:22
Email
ładnie Majka podnosi główkę,moja Hania też awanturuje sie przy ubieraniu najlepszy sposób to na pół śpiąco, wtedy zgadza się na wszystko byle szybko iść na dwór, najgorsza rzecz to czapka i szaliczek.
donka
2007-11-20
15:57:05
Email
ja wlasnie klade julitke na brzuszek na mnie,gdy ja leze na podlodze oparta o kanape.ja tylko lekko podtzrymuje,zeby nie spadla na bok i tak wysoko zadziera glowinke,ze az strach.a mnie jest milutko miec takie cieple cialeczko na sobie.na szcescie moja mala maruda nie placze przy ubieraniu.moge ja przebierac kilka razy dziennie i od malego super to znosi.no i dobrze bo przy tym obfitym ulewaniu,to non stop jest zmaina garderoby.
katarzyna_j
2007-11-20
23:40:44
Email
Dzisiaj Kubę nakarmiłam, zapadł w drzemkę i wtedy podstępnie go ubrałam, wysmarowałam twarz kremem, zapakowałam do wózka i poszliśmy na spacer. Obudził się dopiero w połowie spaceru i wtedy zacżął się prężyć, próbując się uwolnić ze śpiwora. Ale i tak sukces. :) Martuniu, mam podchwytliwe pytanie. Kupiłam dzisiaj Twoje Dziecko. Czy to twój list tam opublikowali? :)
donka
2007-11-21
17:49:26
Email
no mamusie,pogoda nas rozpieszcza!ale super!uwielbiam spacery w takie piekne jesienno-zimowe dni.wiecie co,troche sie boje,bo w nastepna srode ide na usg biodrek.jest to w szpitalu.jednak kilka dni temu zmarl tam lekaz chory na sepse i lezy jescze jeden pacjent.oczywiscie sa to inne oddzialy niz ten,gdzie my idziemy,ale ten sam budynek.dokladnie nie wiem,jak sie mozna zarazic ta choroba,wiem ze na pewno porzez kontakt zchorym i troche sie obawaiam.
ismenka22
2007-11-21
19:50:55
Email
Martuniu witaj po dlugiej nieobecnosci.Duzo zdrowka dla Majeczki i caluski od Hubercika;)Dziewczyny dzisiaj odkrylam powod dla ktorego maly jest marudny-otóz mamy ząbka.Lewą górną jedynkę:)Bylam w szoku.Dzisiaj bylismy na usg bioderek i na szczescie wszystko jest o.k.
kasia_m
2007-11-21
20:45:04
Email
my bylismy dzis na szczepieniu Hania waży 5200, kupilismy skojarzoną i dzis obyło się bez gorączki i płaczu wieczorem.Pytałam o pneumokoki, powiedział że im później zaszczepimy tym mniej dawek(koszt jednej, gdybysmy chcieli zaszczepic teraz to 304 zł)narazie poczekałby na naszym miejscu bo w zasadzie epidemi nie ma.Ismenka gratulujemy ząbka.
kasia_m
2007-11-21
20:46:46
Email
a to Hania w trakcie ćwiczeń na piłce, i znalazłam sposób na dłuższe leżenie na brzuchu tuż przed kapiela jak juz jest tylko w pampersie, dziś wypróbowałam i obyło sie bez płaczu

kasia_m
2007-11-21
21:00:45
Email
nie wiem jak ale udała mi sie zmniejszyc zdjęcie, więc wstawiłam żeby się pochwalić.Dziś przy po kapieli Hania sama przewróciła się na bok,cieszy mnie to bardzo
gumisie13
2007-11-22
08:57:12
Email
Każda taka prozaiczna wydawałoby się czynność w wykonaniu Malutkiej Istotki to nie lada wyczyn. A jak się rodzice cieszą :) Wiem coś o tym! Każdy uśmiech, podniesienie główki gdy leży na brzuszku... Cudowne chwile :)

katarzyna_j
2007-11-22
09:03:23
Email
Gratulujemy pierwszego ząbka. Ja trzymam kciuki, żeby Kuba nie miał jeszcze przez 3 miesiące chociaż. :) Kuba dzisiaj zdetonował swoim zwyczajem, który zarzucił już na około tydzień. :) Znów piżamka do prania z samego rana. :) A teraz leży na macie i czymś niestrudzenie grzechocze. Dzisiaj idziemy na ćwiczonka i znów będzie darcie twarzy przy ubieraniu. :)
donka
2007-11-22
09:56:57
Email
ismenko,gratulujemy zabka!to chyba hubcio nie marudzil zbytnio,skoro nie zauwazylas kiedy sie pojawil?chcialabym zeby julitka miala zeby jak najpozniej,to lepiej zniesie bol.mojemu mezowi i jego siostrze zaczely isc zeby dopiero ok.roku.mnie i mojemu rodzenstwu normalnie,jak wiekszosci dzieciom.ciekawe do kogo sie julitka pod tym wzgledem wrodzi.Kasiu m.a po co hania cwiczy na pilce,ma to zalecone?na co te cwiczenia sa,pewnie na kregoslup?buziaki dla waszych pociech!
ismenka22
2007-11-22
13:49:07
Email
Donko Hubert jest zazwyczaj bardzo grzeczny ale od jakiegos tygodnia zrobil sie niespokojny-zaczal marudzic,wkladac piąstkę do buzi i strasznie sie slinil.Nie bylam pewna czy to zęby ale wczoraj jak bylismy na tym usg spotkalam kolezankę,ona ma 4 miesiecznego bobasa i tez byl wlasnie w trakcie ząbkowania.Opowiadalam jej o zachwaniu Huby i doszlysmy do wniosku ze to na pewno zęby.I rzeczywiscie jak wrocilam do domu i wzielam Hubusia na prosto to zlapal mnie za brodę zaczal gryzc i strasznie sie slinic i wtedy poczulam ze ma ząbka u góry.
kasia_m
2007-11-22
14:13:28
Email
Hania ćwiczy na mięśnie szyji,chodzi o kręcz o którym wczesniej pisałam,na piłce też kłade bokiem, wtedy główka siłą ciążkości opada i ten skrócony mięsień się rozciąga
Bozena
2007-11-22
14:27:37
Email
witam jak wasze pociechy bo kasjanek wreszcie dostal zaszczyki biedactwo dostaje 2 razy dziennie od wczoraj jeszcze dotego go czysci tak ma juz podrazniona pupe ze nawet niemozna jej dotknac widac ze dzisiaj jest juz lepszy lezy w luceczku i bawi sie misiami smieje sie naszczescie juz mniej kupek robi dzisiaj tylko 4 a wczoraj co chwileczke zmiana pampersa i asz sama woda tak mi jest go zal wczorj mial goraczke 38 C naszczescie dzisiaj juz niema jak kasjanek zaczyna plakac to mi lezki same leca tak jest mi go zal:(
katarzyna_j
2007-11-22
14:43:18
Email
Współczujemy, ale widać, że maluszek już wychodzi na prostą. Teraz to już będzie tylko lepiej. A co do ćwiczeń na piłce to Kuba na rehabilitacji tez ćwiczy na piłce, bo to podobno prawie jak basen poprawia ogólny rozwój maluszka, rozluźnia mięśnie. Zastanawiam się nawet, czy nie kupić takiej piłki do domu.
kasia_m
2007-11-22
21:54:32
Email
szkoda maluszka, że tak choruje.Piłka fajna rzecz Hania już sie przyzwyczaiła i nawet się śmieje jak ją kołyszę. Jutro idziemy na kontrolę do rehabilitanta, bo my sami ja ćwiczymy w domu i jest to w formie zabawy.
gumisie13
2007-11-23
08:46:45
Email
Moja Hania też ma podejrzenie kręczu szyjnego... Do poradni rehabilitacyjnej jestem zapisana na środę i mam nadzieję, że skończy się tylko na ćwiczeniach w domku :(
atena
2007-11-23
08:56:02
Email
Szkoda Kasjanka, szybko niech zdrowieje. Ismenko gratulujemy ząbka, twój wpis mnie tak natchnął i jak Ania się obudzi to muszę ją dokładnie pooglądać bo od jakiegoś czasu baaaardzo dziwnie się zachowuje w porównaniu do tego jak było wcześniej. Też ślini się ponad normę, ręki to mało nie połknie i jak biorę na ręce to chce mnie pogryźć choć głodna nie jest. A od kilku nocy szok - budzi się np o 2 i nie śpi z 2 nawet 3 godziny i oczywiście maruda niesamowita. Zdrówka życzymy
atena
2007-11-23
09:02:17
Email
Wiecie co dziewczyny, patrzymy teraz jak nasze dzieci pierwszy raz przewracają się na boki, pierwszy ząbek się pojawia, pierwsze słowo, później pierwszy krok.... aż w końcu nasza pociecha pójdzie do przedszkola, szkoły itd... Nawet nie zauważa się że nasze dziecko będzie już taakie duże. Wiem to z własnego doświadczenia bo moja Amelka miła wczoraj 5 urodzinki i naprawdę nie wiem kiedy to minęło. Ania jutro 4 miesiące a tak niedawno kopała mnie od środka w brzuch....Jak to życie płynie.....Do tej pory pamiętam pierwszy Dzień Mamy, który był również moim dniem...
katarzyna_j
2007-11-23
11:05:16
Email
Fajnie ci, że masz już dwoje dzieci. Nie masz chociaż dylematu, czy robić drugie. :) Ja mam od wczoraj doła. Życie kury domowej już zaczyna mnie dołować. :(
donka
2007-11-23
13:27:50
Email
kasiu,nie mozesz miec dola,bo przed toba jescze sporo czasu,ktory musisz spedzic w domu (z tego co pamietam nie pracowalas przed porodem).czasem najdzie taka mysl,ale pewnie ci minie jak kubutek sie szeeeroko usmiechnie!glowa do gory!
donka
2007-11-23
13:30:27
Email
ja nie chce zapeszac,ale od soboty julitka jest odmieniona.nie marudzi non stop,usypia prawie sama,a na pewno nie trzeba jej nosic,tylko wystarczy poglaskac,pospiewac,zaruszac poduszeczka i sen gotowy.jejku,jaka ja jestem teraz szczesliwa!!!!!!!!!!!oby tak juz zostalo!
katie
2007-11-23
13:39:15
Email
Cześć dziwczyny, wreszcie mam chwilke zeby cos napisac. Przede wszystkim całuski dla Kasjanka, moja Julka wlasnie konczy terez serie antybiotykow i tez to strasznie przechodzila lacznie z biegunka i strasznym marudzeniem. U nas przez te antybiotyki wszystko sie rozlegulowalo i tylko mam nadzieje ze wroci do normy. Dzisiaj Julka jest wyjatkowo marudna i juz sama nie wiem co robić.Prawde mowiąc to zaczyam sie czuś podobnie jak Katarzyna_j, czyli mam doła. Nie dośc ze mało sypiam, i wygladam ajk wieloryb (ptrzytylam 20kg i nic nie spadłam jeszze)to muszę powoli wracac do studiów bo niby wizlam rok dzekanki ale moj promotor zaczyna wysylac mi maile z róznymi konferencjami na których dobrze by bylo zebym sie pojawila, do tego duzo szybciej trace cierpliwosc do Julki niz moj maz ktory super sie nia zajmuje-i nawet sie wiecej do niego usmiecha niz do mnie, jakiekolwiek wyjscie z domu do cala ekspedycja, a w dodatku nie wydaje mi sie ze cos moze nie tak cwicze z Julka bo ona jeszcze sie ani na boczek nie przewraca ani nie gaworzy, tym bardziej nie podnosi głowki wysoko jak lezy na brzuszku(nienawidzi tego) i wydaje mi sie że moze miec wzmozone napiecie miesniowe.Martiwe sie tym bardzo i mam potwornego dola.Apropo zycia kury domowej, lece ugotować obiad. Caluje was wszystkie i wasze pociechy
gumisie13
2007-11-23
15:46:34
Email
Katie, najbardziej mnie zainteresowała kwestia mniejszej niż męża cierpliwość do dziecka. Powiem Ci, że ja bym chyba miała tak samo. Mąż przychodzi do domu po pracy i tylko wtedy widzi się z dzieckiem, a Ty ciągle musisz mieć oczy dookoła głowy, musisz wysłuchiwać marudzenia, płaczu, martwisz się chorobą i rozwojem maluszka (na pewno bardziej niż tatuś, bo oni zawsze twierdzą, że wszystko będzie dobrze)... Gdyby nie to, że Hania jest baaaaardzo spokojnym i ułożonym dzieckiem pewnie bym miała takie dylematy jak Ty... Jeśli chodzi o gaworzenie to najlepiej żeby w tle zawsze leciała jakaś muzyka albo przynajmniej był włączony telewizor (u mnie to jest tvn24 i te ciągłe kłótnie polityków działają na Hanię stymulująco i sobie z nimi gada, a czasem nawet podniesie głos :)), a Ty jak jesteś nawet w innym pomieszczeniu to rozmawiaj z dzieckiem. Wiem, że to czasem śmiesznie wygląda, ale wtedy Maleństwo wie, że Mamusia jest blisko i czuje się bezpiecznie. A na brzuszku to niektóre dzieci bardzo lubią leżeć, inne wręcz przeciwnie, nienawidzą. Więc trzeba to zaakceptować, ale w żadnym wypadku nie rezygnować z prób kładzenia dziecka w takiej pozycji. Ja kładę Hanię i grzechoczę jej jakąś zabawką, żeby się zainteresowała czymś innym niż tylko swoją niechęcią do tej pozycji. No, to głowa do góry. Kiedyś, jak wszystkie wrócimy do pracy jeszcze będziemy z rozrzewnieniem wspominać czasy kiedy to siedziałyśmy w domku, a nasze Maluszki pokornie leżały w łóżeczku, na bujaczu bądź na rękach... :)
Bozena
2007-11-23
17:10:23
Email
kasjankowi juz lepiej dotego zeby mu ida tak ma dziasla spuchniete ze szok
donka
2007-11-23
18:14:42
Email
oj bozena,wspolczuje.wszystkie niesczescia masz na raz!dziewczyny,z ta cierpliowscia to macie racje.ja po calych dniach dyndania julitki na rekach wieczorem maialm juz serdecznie dosc jej marudzenia,a maz jak wrocil z pracy zeswierzymi silami mial o wiele wiecej cierpliowsci do niej.ale to raczej logiczne.na pewno gdybysmy to my pracowaly,a oni byli z dziecmi,sytuacja bylaby odwrotna.co do lezenia na brzuszku,to katie kladz mala na swoim brzuchu jak sie polozysz.maluszkowi bedzie wtedy na pewnomilej bo zobaczy twoja twarzi moze nie zorientuje sie ze lezy na brzuszku.a ja mowie do julitki caly czas,cokolwiek robie to jej tlumacze(tak tez wyczytalam w Jezyku Niemowlat,ze tak nalezy).dziecko twedy sie oslucha i samo zacznie gaworzyc.kiedys rozmawialm przy julitce przez tel.a ona gadala do mnie.nie wiem czemu,ale najlepiej na nia dzilaa,gdy lezy a ja robie jej Kosi Kosi Lapci nozkami,wtdey tak gaworzy i sie usmiecha,ze hej!jak cwiczymy nozki i raczki to tez gada.jakos dziala to na nia pobudzjaco.katie,przeciez kazde dziecko maindywidualne tempo rozwoju,wiec sie nie zamartwiaj.
katie
2007-11-23
22:41:41
Email
Dziewczyny dzieki serdeczne za sowa otuchy.Mialam po prostu dzisiaj niezwykle parszywy dzien (i placzliwy) wiec mi wszystkie troski zaczely urastac do olbrzymich rozmiarow ale dzieki ze moge na was liczyć. Bylysmy dzisiaj u lekarza i jestesmy umowione do rehabilitanta ( nie idziemy do neurologa bo w irlandi sie tego nie praktykuje bo malo kto wie o wzmozonym napieciu miesniowym). Ale rehabilitant z Polski to z pewnoscia sie zna. Mam nadzieje ze sie dzisiaj troche wyspie to i humor bede miala lepszy z rana. Jeszcze raz dzieki i calusy. Ciesze sie ze Julitka taka grzeczna i oby tak dalej!!! No i caluski dla Kasjanka, mam nadzieje ze mu wkrotce wszystko przejdzie. Dobrej nocy.
Bozena
2007-11-24
13:00:20
Email
oto kasjanek juz duzo duzo duzo lepszy

Bozena
2007-11-24
13:00:55
Email
i wcalej okazalosci robione dzisiaj

kasia_m
2007-11-24
14:18:44
Email
bylismy wczoraj na kontroli u rehabilitanta, jest pewna poprawa i pokazał nam nowe ćwiczenia, dlatego że Hania juz starsza.najbardziej to jej się podobało jak leżała na placach a on hanię złapał za ręce i pomógł jej usiąść, oczy miała jak złotówki i usmiech od ucha do ucha.Skoro on ją tak sadazał to chyba nie ma się co martwic że czasem sama tez unosi głowę do siadania.miała też wczorahj pobierana krew na morfologie, bo jak byłysmy w szpitalu to była troche słaba, i był problem z pobraniem bo krzepła w igle,pani doktor kazała odstawic już wit K(działa na krzepliwość krwi),ma teraz pokłute obie łapki a płacz był ogromny az mi się chciało płakać.Dzisiaj idziemy na 10 rocznice ślubu męża siostry, zobaczymy jak Hani spodoba się takie wyjście.
kasia_m
2007-11-24
14:27:04
Email
Gumisie jesli sie okaże że twoja Hania tez ma kręcz, to moge tylko, powiedzieć że systematyczne ćwiczenia skutkują.
kasia_m
2007-11-24
14:31:23
Email
ostatnio jak byłam z Hania na spacerze to pomyslałam, że nie chce wracać do pracy bo jak wróce to nie zobacze jej pierwszego kroku i innych sukcesów.generalnie do pracy wróce ok połowy marca, wtedy hania bedzie miała ok 7 m-cy, chyba że zdecyduję sie na wychowawczy chociaz na kilka miesięcy.godziny pracy mam okropne bo od 9-17 a od stycznia planuja zrobić dwie zmiany 8-16 i 10-18, to juz wogle bedzie koszmar, bo jak skończe o 18 to do domu dotrę na 19 wtedy juz tylko kapiel i spać.
donka
2007-11-24
16:41:01
Email
no katie,super ze ci podly nastrj minal,ciekawe czy kasi j. tez. kasiu m.ciesze sie,ze u hani widac poprawe.jak trzymama julitke na kolanach oparta o mnie na wpol lezaco,to lobuz tak dzwiga glowe,ze niemal sama siedzi.a nieraz jak lezy na kanapie i sie napina,zeby uniesc glowe,to delikatnie ja lapie za raczki i wtedy cala sztywno idzie do siadania.te dzieciaczki sa nadwyraz silne!naprawde nasza niunia sie zmienila na lepsze.juz tydzien jesttaka grzeczniejsza.a najbardziej mmnei cieszy to usypianie.ilez mi lzej,.ze nie musze dyndac godzinami na rekach tego slodkiego klocuszka!
katie
2007-11-24
22:46:01
Email
Dzieki donka. Juz nie ma sladu po zlym nastroju bo dzisiaj maz pracowal do 13-tej i zaraz jak wrocil zaja sie naszym malym wyjacaym lakomczuchem a ja...poszlam sobie do miasta na zakupy i pyszna kawe. Kupilam fajne spodnie i jestem HAPPY. Jak malo czlowiekowi potrzeba do szczescia. Caluski dla was i waszych pociech. Dobrej nocy...w doslownym tego slowa znaczeniu;)))
katie
2007-11-24
22:53:27
Email
Z tego wszystkiego zapomnialam sie was zapytac ( a maz moj nalega zebym to zrobila na tym zacnym forum gdyz sami juz nie wiemy co z tym fantem zrobic a co 100 glow to nie jedna)mianowiciemoja mama powiedziala mi ze jak Julka tak duzo i czesto je to zeby jej pokarm zagescic kaszka kukurydziana. Ja dosc sceptycznie do tego podchodze ale maz jest entuzjasta tego pomyslu wiec pytamy co o tym sadzicie. Dodam tylko ze Juleczka ma 2miesiace i 5 dni i ma skaze bialkowa (ale to chyba w tym przypadku nie ma znaczenia). Prosze o rade. dzieki.
Bozena
2007-11-25
11:14:28
Email
katy ja dawalam kasjankowi kaszke kukurydzianka przez 4 dni zaczelo go czyscic i teraz daje mu kaszke ryzowa lekaz sam powiedzial ze po 3 miesiacu mozna zagesczac
katarzyna_j
2007-11-25
13:06:31
Email
Z zagęszczaniem nie pomogę. My na cyckowym mleku jedziemy, więc nie zagęścimy i dlatego jemy w nocy co 2 godziny albo częściej. :) Dół mi trochę przeszedł, wczoraj cały dzień miałam koleżanki i miałyśmy babskie pogaduszki, więc trochę pozytywnej energii. Ale one bezdzietne i zadowolne z wolności. Jednej mąż zamiast dziecka chce pas kupić. :) Nie wiem, czy Kuba się troszkę nie podziębił. Czasami kicha albo kaszle tak szczekająco. Dałam mu dzisiaj trochę witaminy C profilaktycznie, ale planuję wpaść do apteki i kupić jakiś syropek. Kuba skończył 3 miesiące już, więc są dla niego wreszcie jakieś leki. A co do mnie to nadal uważam, że jestem gruba. Byłam u ginekologa i nadal mi się wszystko super nie zagoiło. Mam ziarninę i na następnej wizycie mam mieć wypalaną. Na razie jakieś globulki kolejne i irygację z tantum rosa. Mogła mi się podobno wdać tam jakaś bakteria w tę bliznę, ale to się leczy skutecznie tylko antybiotykiem, a póki karmię nie można zastosować takiej terapii. Więc czekam. :) Tak zimno się teraz zrobiło. A Kuba nie lubi być ubrany w kurtkę ani w kombinezon. Jak się zdenerwuje na spacerze to płacze, krzyczy i łyka zimne powietrze. Myślę, że stąd ten kaszelek. I ja wtedy muszę biec z wózkiem do domu. Skończyły się czasy, gdy zawsze był spokojny, póki wózek jechał.
donka
2007-11-25
19:59:33
Email
katie,kuzynka mojego meza dawala corce kaszke ryzowa juz przed skonczonym 3m-cem na sen,a po skonczeniu nawet w dzien.ona to robila z czystej wygody,zeby nie wstawac w nocy dawac jesc.ona to wlgole jest wywrotowa i ciagle zmeczona dzieckiem,wiec wszystko robi zeby sobie ulatwic zycie.ja jakos bym sie bala dac to tak malemu dziecku bez konsultacji z lekarzem.wydaje mi sie,ze te kaszki po prostu moga obciazyc zoladeczek.a to nawet jka mala pije wode,to nadal tak duzo je? kasiu, wspolczuje ci tego dlugiego gojenia.przeciez to juz trwa ponad 3m-ce,szok!ja juz nic nie czuje po porodzie,wszystko idealnie zagjone.chociaz podczas seksu mam wrazenie ze cos mi sie tam w srodku poprzstawialo,bo czuje cos w pewnym miejscu a wczesniej tego nie bylo. ciesze sie kobietki,ze doly wam minely.mam nadzieje,ze jak mnie dopadnie,to tez znajde pocieszenie na forum. kasiu,a jka ta skora kubutka,nadal sucha?jak ma katarek to smaruj mu pod noskiem mascia majerankowa i sa kropelki dla dzieci nasivin.oby byl zdrowy! dzis bylismy na imieninachjulitki chrzestnej.wystroilam ja tradycyjnie jak mala dame i kazdy sie zachwycal,a rodzicom serce roslo!julitka juz gada sobie do zabawek,nie tylko do ludzi.z kazdym dniem widac jak sie rozwija. buzka dla waszych maluszkow!
katarzyna_j
2007-11-25
20:41:16
Email
Sucha skóra się uspokoiła, zanim jeszcze zaczęliśmy używać jakiegoś specyfiku na to do kąpieli. Może jest jeszcze odrobinę sucha, ale już nieznacznie. Używamy Balneum. U nas kaszka też by była niezła, a takto co 2 godziny cycek i ja po nocy ledwo żyję. Właśnie mimo wczesnej godziny padam na twarz, więc zaraz się myję i idę do łóżka. Kubutek zamiast spać, marudzi jeszcze, a już taka późna pora. Gada jak najęty, właściwie się drze. Zaczęliśmy filmiki nakręcać na pamiątkę. :)
kasia_m
2007-11-25
21:05:46
Email
moja Hania przespała dziś porę kapieli, przebudziła się o 20 jak ją przenosiłam z wózka do łózeczka, no i teraz nie wiem o której zaśnie, zazwyczaj o tej porze dawno śpi a dziś leży w łózeczku i się kręci.Moja koleżanka ma 4 m-czne dziecko i zaczęła już mu dawać kaszke ryzową bo też budził ją co 2 godz teraz przesypia do 4godz.Wczoraj Hania rocznicową impreze zniosła dobrze nawet zdrzemnęła się pół godz i halas kompletnie jej nie przeszkadzał
kasia_m
2007-11-25
21:09:00
Email
ja już jestem zagojona, byłam u gina jest ok, ale cos mi się ścisnęło w środku i z seksu narazie nic nie wychodzi.teściowa szwagierki dzieci miała w odstepie 11 miesięcy to dopiero tempo co nie?ja chyba nie dałabym rady z dwójka takich maluchów
kasia_m
2007-11-25
21:10:46
Email
tutaj Hania u mamy na kolanach,zdjęcie z 07.10.2007

kasia_m
2007-11-25
21:11:48
Email
przymiarka nowej sukienki co jak widać jest raczej nudne

kasia_m
2007-11-25
21:12:31
Email
rozmowa z karuzelą

kasia_m
2007-11-25
21:13:11
Email
tu na macie

kasia_m
2007-11-25
21:14:00
Email
krasnalek po kapieli

kasia_m
2007-11-25
21:15:18
Email
rozdaje usmiechy na prawo i lewo

kasia_m
2007-11-25
21:16:17
Email
wszystkie zdjęcia dzieki pomocy Kasi-dzieki za zmniejszenie.
atena
2007-11-25
22:11:06
Email
Ale słodka panienka. Wiecie co dziewczyny chyba dziś nasze dzieci jakiś wieczór nie dobry mają na zasypianie. Moja Ania dopiero kilka minut temu zasnęła. Już jest coraz lepiej bo idzie ją zagadać więc udaje mi się nie karmić jej co 2 godzinki tak średnio co 3 a coraz częściej i co 4 jada, gorzej oczywiście w nocy bo wtedy nie rozmawiamy tylko ją cycem zatykam :) Jak ja się cieszę że Ania nadal na cycu, Amelka w tym wieku już nie jadła. Buziaczki
donka
2007-11-26
09:50:05
Email
zgadzam sie,ze ten wieczor chyba taki byl,bo julitka usnela przed23 a juz od tyg o 21.30 chrapala.ale za to zjadla przed samym snem i obudzila mnie wnocy tylko raz!jakis plus tego jest.kasiu,wsplczuje cie karmienia co 2godz w nocy.wiesz,mozesz sprobowac dawac kubutkowi na noc butelke ze sztucznym mlekiem,ale jest ryzyko,ze twedy juz nie bedzie chcial cyca. kasiu m.sliczna hania,a w tym reczniku superowa!
Bozena
2007-11-26
16:32:33
Email
hej kasia_m sliczna masz curcie.Wracajac do kaszek to najpierw zapytalam lekarza takto sama bym sie bala dac
katie
2007-11-26
18:06:08
Email
dzieki dziewczyny za posty o kaszkach. Juleczka jest po prostu caly czas glodna i juz nie wiem co robic ale macie racje nic na wlasna reke. Kasiu_m twoja malenka jest przesliczna. U nas jakby lepiej troszeczke z zasypianiem i Julka zagugala dzisiaj po raz pierwszy!!! Tylko raz ale sie strasznie ucieszylam bo juz sie balam ze moze nie slyszy i dlatego jeszcze nie guga. Fajnie ze mozecie isc do ginekologa bo w Irlandii generalnie nie badaja ginekologicznie a na cytologie sie czeka ponad 5 miesiecy wiec mam zamiar zrobic wszystkie badania sobie i malej jak bedziemy w Polsce w Styczniu. A... zrobilam dzisiaj krokiety i barszcz na obiad i... totalna klapa, ale i tak sie ciesze ze probowalam(po raz pierwszy bo nie lubie gotowac-moze dlatego ze nie umiem i mi nic nie wychodzi)Czyzbym sie zmieniala w przykladna zone i matke? ;)))Caluje was wszystkie mocno.P.s. Donka mozesz na nas liczycjak bedziesz miala dola... i nie tylko. Od tego tu jestesmy zeby sie wspierac.Pozdrowionka
jjemiolka
2007-11-26
20:25:55
Email
czesc dziewczyny-nie było mnie ponad tdzień i mam ogromne zaległości. U nas już po chrzcinach-ostatni goście wyjechali w piątek i do dziś nie udaje mi się posprzątać domu-rozleniwiłam się strasznie..poza tym moja malutka ma problemy z zasypianiem w dzień-trzeba ja kołysać, chyba się przyzwyczaiła do noszenia na rękach przez tydzień z goścmi...a przez ostatnie 3 dni jest strasznie marudna, ślini się i wkłada piąstki do buzi cały czas, czasem przy karmieniu mimo, że jest głodna, zje tylko troszkę i wypluwa smoczek z płaczem i tak parę razy-przez to zjada mniej-zastanawiam się, czy oby to nie są pierwsze objawy ząbkowania?Juleczka skończy 3 miesiące 4 grudnia, więc na ząbki chyba jeszcze za wcześnie. Ale czytałam ze niektóre dzieci mogą mieć objawy wcześniej. Może Wy coś mi doradzicie?co sądzicie o tym? pozdrawiam i życzę zdrówka dla wszystkich maleństw i siły dla ich mamusiek..:-)
kasia_m
2007-11-26
21:37:44
Email
Dziekujemy za komplementy,Hania wczoraj zasnęła dopiero o 23,zazwyczaj zasypia ok 20/21.o 3 obudziła sie tylko na jedzenie a potem obudziła sie o 4.20 i nie spała do 6, juz myslałam że wogóle nie zaśnie.dziś był koszmarny dzień bo spała tylko po pół godz nawet wyjscie na spacer nie pomogło, piersi mam zmasakrowane bo prawie cały dzien przy cycusiu.Teraz juz spi mam nadzieję że dzis da mi sie wyspać.zaczęła sie zima, dzis padał śnieg tylko szkoda że temperatura na plusie to zrobiło sie błoto
jjemiolka
2007-11-26
21:43:33
Email
a to moja Juleczka

jjemiolka
2007-11-26
21:46:58
Email
:-)

jjemiolka
2007-11-26
21:49:35
Email
:-)

jjemiolka
2007-11-26
21:57:25
Email
:-)

donka
2007-11-27
09:18:53
Email
jjemiolko,ale slicznie juleczka wygladala,jak anioleczek!te objawy moga swiadczyc o zabkach.wcale nie musza jej wyjsc za 1-2dni,a slinic sie juz moze,bo przeciez zanim zabek sie przecisnie przez cale dziaslo to schodzi.ismenki hubcio mial juz na wierzchu zabka w 3.5m-ca,wiec juleczce niedlugo do tego wieku. katie,probuj gotowac.wiem,ze jak sie czegos nie lubi,to trudno sie przekonac,ale raz,drugi nie wyjdzie,a potem bedzie coraz lepiej.ja moze nie jestem super wysmienita kucharka jak kasia j.(ona to ma talent!)ale lubie gotowac i jak na razie nie chodzimy glodni.za to pieczenie jakos mi nie wychodzi,mimo szczerych checi zawsze cos sknoce. to ja teraz na odwrot-nie narzekam na spanie julitki,bo spi i w dzien i w nocy.tej nocy bardzo sie krecila,ale podejrzeam,ze to troche ja brzuszek bolal od zageszczacza do mleka.kurcze,on naprawde dziala,bo niunia nie ulewa po nim,ale boli ja chyba brzuszek-jka nie urok to...
jjemiolka
2007-11-27
11:01:55
Email
:-) dzięki donka za komplement i fajnie, że Julitka dobrze już śpi-na pewno byłaś zmęczona.a mój aniołeczek przespał cały chrzest bez mrugnięcia okiem. :-) nie mogę tego jednak powiedzieć o nocy-nie przesypia mi nocy wcale-a raczej przesypia ją tylko wtedy gdy śpi na brzuszku. gazy jej łatwiej odchodzą i może spać do godz 7ej. jednak jak śpi na pleckach budzi się na karmienia co 4 godz. i gazy ją męczą. :-( nie wiem już co mam robić. zmykam bo się obudziła papa
donka
2007-11-27
13:06:29
Email
jjemiolko, juz kiedys myslalam o ty co napisalas,ze gazy mecza juleczke jak jej odchodza.wydaje mi sie,ze to wlasnie o to chodzi,ze puszczala jak njawiecej baczkow.wtedy ja brzuszko nie bedzie bolalo.julitka tez nie przesypia nocy bez jedzenia.tym bardziej,ze teraz je male porcje,wiec na dlugo jej nie wystarczaja.podejrzewam,ze gdyby jadla jak powinna 150mlna raz,to bysmy sie tylko raz budzily w nocy,albo i przy odrobinie sczescia w ogole.
katie
2007-11-27
13:52:35
Email
Jjemiolka cudna ta twoja Juleczka. My mamy chrzest 8-mego Grudnia i mam nadzieje ze moja mala bedzie tak grzecznajak twoja. Donka ja caly czas gotuje i jest mala poprawa co do jakosci moich potraw ale nie kolosalna;))) A i o jakim zageszczaczu piszesz Donka? Bo Julka mimo picia wody caly czas glodna! Calusy dla wszystkich.
Bozena
2007-11-27
14:57:58
Email
kasjanek naszzcescie juz zdrowy jeszcze nawszelki wypadek ma dostac dzisiaj i jutro rano zastrzyk i zatydzien nareszcie do szczepienia :)

katie
2007-11-27
16:42:23
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-27
16:49:18
Email
Dziewczyny nie wychodzi mi to zmniejszanie zdjec.Mozecie mi napisac jak to robicie prosze? Dzieki.
donka
2007-11-27
18:17:36
Email
katie, ten zageszcacz polecily mi dziewczyny z forum.nazwa:nutriton.producentem jest nutricia,ta od bebika,wiec nie wiem,czy w irlandii to dostaniesz.ma on zapobiegac ulewaniu,wiec tez nie jestem pewna,czy na zlagodzenie glodu bedzie odpowiedni,choc jest napisane,ze daje na dluzej uczucie sytosci. co do zmniejszania zdjec to nie jestem ekspertem,ale opanowalam mniej wiecej te sztuke dzieki wskazowkom z forumhttp://happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=2&id_tem=3196&str_nr=1
donka
2007-11-27
18:18:56
Email
oj bozena,ale kasjanek jestbiedny!tyle zastrzykow w te mala dupke!chyba dlugo go ta choroba trzyma,no nie?buzka dla kasjanka od julitki! kurde,ale paskudna pogoda,nie mam jak wyjsc na spacer z niunia.
katie
2007-11-27
20:58:07
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-27
21:01:24
Email
cos mi to zmniejszanie nie idzie.sorry moze posiedze nad tym jutro;)Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-11-27
21:32:33
Email
Katie, prześlij fotki do mnie na katarzyna@closer.int.pl. Ja zmniejszam w Adobe Photoshop. Tam wychodzą takie duże i ładne jak u Kasi_m widać. :) Od trzech dni mam już trochę dość macierzyństwa. Kiedyś Kubutek zasypiał pięknie, spał niemal całą noc, nie był marudny, umiał zająć się sobą. Od trzech wieczorów w ogóle nie sposób go uśpić, w nocy nadal budzi się co 2 godziny lub częściej, w dzień nic mu nie pasuje. Wczoraj było apogeum. Jechał cały dzień na espumisanie, bo pomyślałam, że to kolka. Zrobił aż 7 kup. Za to tak go wczorajszy dzień zmęczył, że dzisiaj spaliśmy do 11.00, oczywiście z niezliczonymi pobudkami z mojej strony na karmienie. Znów mam teraz twardego cycka u góry. Mam nadzieję, że mały w nocy wyssa go do końca. Coraz więcej czasu Kuba spędza u mojego boku w łóżku. Nie podoba mi się to, bo skończy się może odzwyczajaniem go od tego jakimś brutalnym za jakiś czas. :( Jjemiolka, ja też wczoraj pomyslałam o ząbkowaniu. Kuba pięści pakuje do buzi i ślini już od kilku tygodni. Dzisiaj skończył 15 tydzień. Od trzech dni jest taki marudny, jakby mi ktoś dziecko podmienił. Wlaśnie się znów obudził, bo go odłożyłam do łóżeczka. :(
jjemiolka
2007-11-27
22:03:47
Email
ooo chyba wkraczamy w fazę ząbków. :-) ale ten czas szybko leci-prawda?katie,ja mam oprogramowanie do aparatu więc tam zmniejszam zdjęcia, więc Ci nie pomogę. kiedyś też pytałaś mnie o dodatkowe szczepienia w polsce-szczerze mówiąc nie wiem dokładnie jak to działa, czy trzeba wcześniej zamówić szczcepionkę, czy nie? poproszę siostrę aby się zorientowała jak jest u mnie w mieście. poza tym nie jestem ubezpieczona od ukonczenia studiów i nie ma mnie zapisanej w żadnej przychodni, więc wszystko będzie odpłatnie-wizyta ze szczepieniem(+szczepionka). u mnie tak się popsuło Julci spanie, że drzemki w dzień trwają tylko po 20 min,a potrafiła spać nawet 2 godziny, poza tym łatwo usypia tylko na rękach.. :-( chciałabym uniknąć drastycznego nauczania samodzielnego zasypiania, ale jak tak dalej bedzie chyba się nie uda. Juleczka robi się coraz cięższa i wiadomo-lżej mi nie jest :-/ a tak mi się przypomniało, że ktoś mówił o wysypianiu, że jak ma się już niemowlę, to wyśpać się można dopiero po 20latach. :-) oby nie!! a kasjanek bidulek-bardzo długo chorował i te zastrzyki. ale dobrze, że już doszedł do siebie. pozdrowionka dla mamusiek i buziaki dla maluszków
jjemiolka
2007-11-27
22:14:07
Email
znalazłam cos o kładzeniu na brzuszku-bardzo dobra pozycja, byc może ją już znacie-u nas się sprawdziła-Juleczka może tak sobie długo leżeć bez grymaszenia. "siedząc na krześle, unosimy lekko lewe udo i układamy na nim barki i ramiona dziecka, podpierające główkę. brzuszek dziecka spoczywa na obu naszych udach, miednica na prawym, a nóżki wystają i mogą sobie wierzgać do woli. Potem zmiana - przekładamy malca tak, by główka znalazła się na naszym prawym udzie, które teraz unosimy wyżej niż lewe. Możemy też układać sobie dziecko na brzuchu, ale już nie na poduszce lub wałku. Nasze ciało, w przeciwieństwie do wałka, reaguje bowiem bezwiednie, dostosowuje się do jego potrzeb. Po kilku dniach, a najdalej tygodniach takich prób, malec tak polubi pozycję na brzuchu, że trudno nam będzie go skłonić, żeby ułożył się inaczej." to ze strony gazeta.pl-edziecko .
Bozena
2007-11-28
09:31:16
Email
donka jak by niepaczyl to choroba kasjanka czyma juz ponad miesiac a nawet i dluzej mam nadzieje ze juz kniec dzisiaj byl ostatni zastrzyk rano nawet lezka mu niepoleciala.Teraz sobie smacznie spi po zjedzeniu butli oczywiscie musi mic zageszczana zeby sobie pojadl.Teraz zostaly nam zabki ktore ida ida i wysc niemoga a kasjanek tak sie slini ze oszk i gryzie wysztko co do raczki dolapie
Marla_
2007-11-28
11:21:55
Email
Dziweczyny ile wazyły wasze dzieci po miesiacu? bo mój przbrał 1,700. I jest tylko na cycu. Czy to nie za duzo? Kasiu, mój Mateusz tez zaczął zasypiac ze mna w łózku, bo co go odkładam do jego łózeczka to jest ryk. obawiam sie tez ze sie odzwyczaił od swojego poslania. Ale dzis zaczynam go na nowo przyzwyczajac. Ijeszcze pytanko o ściaganie pokarmu na zapas, jakie ilosci jednorazowo i czy mozna połaczyc pokarm z jednego dnia sciagany po trochu po kazdym karmieniu?
katie
2007-11-28
11:52:54
Email
czesc dziewczyny, Donka dzieki za rady o zmniejszaniu ale nadal mi nie idzie wiec chyba przesle do kasi bo juz nie mam sily dalej nad tym siedziec a strasznie chcialabym pokazac wam moja niunie. Kasiu_j wspolczuje malego marudy w domu , miejmy nadzieje ze wkrotce Kubutek bedzie grzeczniejszy i da odpoczac. Z drugiej strony ja sama nie wiem co sie dzieje z naszymi maluszkami bo moja Juleczka jest coraz bardziej marudna-zwalam to na karb glodu bo budzi sie co godzine i wyje dopoki jej nie dam butelki i nie wazne czy jest to woda czy mleko czy herbatka.Ona jest caly czas glodna i strasznie marudna! Na poczatku myslalm ze to przez antybiotyki ale juz jestesmy po a ona nadal taka marudna. Dokladnie jak Kasia_j powiedziala: jakby mi ktos dziecko podmienil;)) jjemiolka ja mam dokladnie taka sama sytuacje jezeli chodzi o ubezpieczenie i bede chodzic prywatnie i wiec jak sie cos dowiesz to bylabym strasznie wdzieczna za info. A i ta pozycja na lezenie nabrzuszku-to moze by c dla nas ratunek bo Juleczka wytrzymuje minutke z zegarkiem w reku a pozniej awantura. Lece bo moja maruda sie obudzila.
gumisie13
2007-11-28
12:06:02
Email
Cześć Wszystkim! Jeśli chodzi o przybieranie na wadze to moja Hania po 6 tygodniach przybrała 1 kg... Najpierw się obawiałam, że to za mało, ale wyczytałam, że powinna miesięcznie przybierać od 700 g do 1000 g. Więc 1700 g to troszkę dużo, ale najlepiej spytać lekarza, bo może się okazać, że dziecko dużo urosło. Dziś byłam w poradni rehabilitacyjnej i dostałam skierowanie na 10 zabiegów związanych z likwidacją kręczu szyjnego. Jak poszłam się zapisać to się załamałam!!! Była tam jedna kobieta z dziewczynką (wyglądała na jakieś 7-8 miesięcy), matka trzymała to dziecko, rehabilitantka wykręcała jej głowę na wszystkie strony, a dziecko darło się wniebogłosy... Przyszłam do domu i się popłakałam... Zwłaszcza, że jedna z tych rehabilitantek jest taka nieprzyjemna... Mówię, że Hania ma podobno mały kręcz szyjny, a ona chwyciła dziecko za szyję, powykręcała i mówi: "Nie taki mały"! Minę zrobiła taką, jakby chciała dziecku krzywdę zrobić... Jestem załamana... Mam nadzieję, że Hania nie będzie tak płakała, bo pierwszy zabieg będzie moim ostatnim...
donka
2007-11-28
13:20:43
Email
oejeje,ale mam zaleglosci!po kolei: 1. zyczymy duzo zdrowka kasjankowi. 2.kasiu j.wspolczuje malej marudy w domu.ja juz powoli zapominam jak to jest,bo jultika jest coraz grzeczniejsza,choc wczoraj marudzila,bo ja bolal brzuszek,ale jak jest powod,to rozumiem.byc moze to zachowanie jest spowodowane zabkami? 3.z tego co wiem,to 1700g na m-c to sporo.julitka jak jescze byla na piersi tez tak przybierala,nie mowiac teraz o sztucznym mleku,ale lekarka mowila,ze to duzo. 4.idziemy dzis na badanie bioderek z niunia. 5.ja stram sie przyzwyczajac julitke spac w lozeczku w dzien,bo w nocy jescze nie ryzykuje z racji tego ulewania.jednak rzadko sie zdaza,zeby pospala tam dluzej.a jak ja wezme na kanape albo na lozko,to spi i spi!nie wiem czemu tak na nia to dziala! 6.gumisie,rozumiem twoja reakcje.ja nie moglam patrzc jak po porodzie w szpitalu te pielegniarki myly,badaly czy szczepily julitke.wtedy serce mi krwawilo,a co mowic przy takich zabiegach-szok!
donka
2007-11-28
14:00:50
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
donka
2007-11-28
14:01:33
Email
oj cos i mnie nie wyszlo za ladnie to zdjecie
donka
2007-11-28
14:08:50
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
katie
2007-11-28
15:44:17
Email
Donka sliczne zdjecie. Super z was rodzinka;))) Kasiu_j dziekuje za zmniejszenie zdjec i zaraz je wkejam. caluski
katie
2007-11-28
15:45:05
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-28
15:46:29
Email
Tu modnisia u taty na kolanie;)

katie
2007-11-28
15:47:37
Email
A tu jak Julcia slodko spi, co sie coraz rzadziej zdaza;)

donka
2007-11-28
18:14:50
Email
katie,juleczka na zdjeciach wyglada bardzo grzecznie-hahaaha!i co najwazniejsze,to nie jst jakims tluscioszkiem,mimo ze pochlania taaakie ilosci.sliczna dziewczynka!a w tej sukieneczce taka elegantka.najwieksza radosc ze strojenia tych naszych malych kobietek mamy my-mamy.
gumisie13
2007-11-28
18:25:33
Email
Kasiu_m, do Ciebie wielka prośba, bo Ty jako chyba jedyna się z tym spotkałaś: powiedz mi, czy w momencie gdy wykryto ten kręcz szyjny u Twojej Hani zauważyli też, że Malutka wygina się tylko w jedną stronę? Bo u mojej Hani tak jest, jak ją położą na brzuszku, to Hania wygina się w prawo. Byłam dziś jeszcze u neurologa i dał mi skierowanie na usg głowy! Szaleje ze strachu i ciągle płaczę, nie mogę się uspokoić... Mała to wyczuwa i też jest rozdrażniona... Proszę napisz kilka słów. Pozdrawiam
jjemiolka
2007-11-28
18:50:07
Email
donka, bardzo fajna fotka rodzinna, katie-Juleczka cudna. :-) co do pozycji, katie możesz próbować codziennie ją tak kłaść nawet na parę minutek-z czasem może się do niej przekona-u nas się udało,oczywiście cały czas zagaduję córeczkę i ją głaskam ale udaje nam się tak długo wytrzymać. :-) Katie a może Juleczka ma potrzebę ssania może to nie z głodu płacze?marla, moja Juleczka po pierwszym miesiącu przybrała 820g(wtedy też karmiłam ją piersią),1700g to dużo, ale może faktycznie najlepiej spytać lekarza o tą wagę-a może była gdzieś po drodze źle zważona?tak też bywa-moja Julcia była źle zmierzona.a jeszcze Donka odnośnie gazów mojej córeczki-masz rację, że lepiej jak odchodzą, tylko u nas jest tak, że Juleczka często się napina przy ich oddawaniu, denerwuje się i płacze. b.rzadko uchodzą łatwo, mimo picia herbatki koperkowej. Ale cóż może z wiekiem się poprawi.. pozdrawiam cielutko
jjemiolka
2007-11-28
19:59:08
Email
znowu chaotyczny wpis mi wyszedł-przepraszam pisałam z doskoku z przerwami na doglądanie Julci..
katarzyna_j
2007-11-28
20:33:44
Email
http://babyonline.pl/index.php?page=kalendarz_rozwoju_dziecka Wklejam super link, gdzie tydzień po tygodniu opisany jest rozwój fizyczny, intelektualny i społeczny dziecia. U nas wszystko się zgadza. Kuba robi mostek, bo powinien, a ja myslałam, że pręzy się od kolki. :) Co do rehabilitacji, my też, jak wiecie chodzimy i ostatnio wylądowaliśmy w sali z dziewczynką, która nie wiem, czy miała kręcz, ale coś z szyją na pewno, bo rehabilitnatka wyginała jej głowę przez pół godziny. Malutka przez pół godziny darła się jak obdzierana ze skóry. Z rozmowy mamy z rehabilitantką wywnioskowałam, że to nie pierwsza wizyta, ale miała długą przerwę. Podobno jak chodziła regularnie, to była przyzwyczajona i nie płakała, a jak nastąpiła duża przerwa, to się odzwyczaiła i płakała strasznie. Ale, co mogę powiedzieć, tu, gdzie chodzimy, rehabilitantki są fajne raczej, bardzo sympatyczne. Co do tego, że dziecko nastrój przejmuje od mamy, to prawda. Jak miałam apogeum doła, to Kuba w nocy się rzucał i ciągle budził i w ogóle nie mógł spać. Zdjęcia wszystkie śliczne. :) Wszędzie takie aniołki. Nikt nie fotografuje rozdartego maleństwa. :)
katarzyna_j
2007-11-28
20:37:36
Email
Gumisie, nie płacz. Neurolog dał skierowanie na wszelki wypadek. Oni dają na wszelki wypadek, żeby nie było na nich, jakby coś. Teraz nadmiernie dba się o maluszki. Co do przybierania na wadze, to Kuba w pierwszym miesiącu chyba 1200 przybrał. Gdzieś czytałam, że dzieci przybierają od 700 g do 1200. Kuba 1700 to miał około siódmego tygodnia. Ale moim zdaniem, nie ma się co martwić. Dziecko karmione według zaleceń, czyli na żądanie i do tego jeszcze piersią - piersią podobno nie można utuczyć. :)
katarzyna_j
2007-11-28
20:40:13
Email
Wszystkie wklejacie zdjęcia, to ja też wkleję. Co prawda to te same, co w dziale ze zdjęciami, ale zawsze. :) Na pierwszym Kuba bawi się na macie.

katarzyna_j
2007-11-28
20:41:12
Email
Tu Kuba Prezes uśmiechnięty. :)

katarzyna_j
2007-11-28
20:41:53
Email
A tu Kuba z kotem Karolem. :)

kasia_m
2007-11-28
21:03:25
Email
Gumisie moja Hania tez lekko sie wygina, miała robione usg główki,szyji i jamy brzusznej, jak byłysmy w szpitalu czyli ok miesiac temu, wszystko wyszło ok,nastepną wizyte mamy 20.12,nie denerwuj się wszystko bedzie ok.Ja tez wtedy płakałm a jeszcze wisiało nade mna widmo zostanie na noc w szpitalu-koszmar.Jak wczesniej pisałam my ćwiczymy w domu i jest to w formie zabawy,jak Hania zaczyna się denerwowac to przestaję,jedynie masaz wykonuję do końca (dwa razy dziennie po 20 powtórzeń każdego rodzaju ruchu).Nasz rehabilitant,który nas szkolił, jest bardzo sympatyczny i Hania sie śmieje do niego jak go widzi.Z tego co wiem to metoda Woighty(chyba tak się pisze)jest taka na siłę i wtedy niektóre maluszki płaczą.A musze się pochwalić Hania na piłce polubiła leżenie na brzuszku i wysoko podnosi główkę.Wszystkie dzieciaczki słodziutkie a panienki takie wystrojone.
kasia_m
2007-11-28
21:06:45
Email
Gumisie jesli dobrze pamietam to dostałaś sierowanie na ćwiczenia do poradni rehabilitacji, powinnas się cieszyć, bo ja czasem mam wątpliwości czy dobrz z Hanią ćwiczę.Ostatnio Hania zrobiła sobie z piersi smoczek i zasypia tylko przy cycusiu, jest to strasznie męczace, bo niby już spi a jak tylko kłade do łóżeczka to płacz.Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy
kasia_m
2007-11-28
21:09:13
Email
Kasia na zdjęciu ostatnim i Kuba i Karol ładnie podnoszą główkę ;-)
agnieszka_z
2007-11-28
21:35:23
Email
Czesc- dzieciaki boskie wszystkie!! Marla- dziecko na piersi nie moze przytyc za duzo :) po prostu taki urok jedno tyje 700g inne 1700g :) Gumisie ja mialm to samo tylko u nas glowka szla w lewo- pociesze cie bo po wizycie u rehabilitantki (bardzo proste cwiczonka) cwiczylismy sami w domu dwa tyg i wszystko minelo. Na razie staraj sie sama zmienic przyzwyczajenia swojego bobasa i rob wszystko zeby odginal glowke jak najczesciej na lewo (wazne jest wszystko kladz na lewym boku, podchodz do dziecka tak zebys byla z lewej strony, nie wiem czy karmisz piersia ale jesli tak to tez to ma znaczenie, bo jesli dziecko preferuje jakas strone to woli tez jedna piers (podawaj wiec z drugiej). No i przede wszystkim uszy do gory bo u takich maluchow to wszystko wraca do normy blyskawicznie jak sie wie jak zachowywac i cwiczyc.
agnieszka_z
2007-11-28
21:37:42
Email
Aha Gumisie u nas jeszcze rehabilitantka nie pozwolila klas na brzuch- bo to poteguje i poglebia skrzywienie. U mnie maly tak sie odginal ze mial 5 tyg jak sie przewracal na bok
gumisie13
2007-11-28
21:56:29
Email
Dziewczyny jesteście kochane! Siedzę i czytam to wszystko ze łzami w oczach, bo już psychicznie nie wytrzymywałam... Chyba najbardziej na mnie podziałało to, że jak poszłam się zapisać na tą rehabilitację to właśnie ćwiczyła jedna dziewczynka, miała jakieś 8-9 miesięcy. Płakała jak oszalała!!! Mama ją trzymała, a rehabilitantka wyginała główkę w jedną i drugą stronę... Siedziałam tam, patrzyłam na to i łzy mi ciekły na kaftanik Hani, która patrzyła na mnie i się uśmiechała... A ja już miałam przed oczami widok mojej Malutkiej leżącej tam na miejscu tej dziewczynki... Jesteście wielkie, dziękuję Wam z całego serca :) Może będę miała przespaną noc...
katie
2007-11-28
23:34:10
Email
Gumisie napewno wszystko bedzie dobrze a mnie rehabilitant powiedzial ze absolutnie wszystko da sie wycwicyc szczegolnie u takich maluszkow wiec glowa do gry i spokojnej nocy
atena
2007-11-29
08:29:50
Email
Witajcie śliczne dzidziusie i ich mamusie. Katarzyno wymiękłam jak zobaczyłam ten szczery uśmieszek Kubusia!! Gumisie wiem że to wszystko strasznie wygląda, zwłaszcza pierwszy raz. Jak byliśmy z Anią pierwszy raz na usg bioderek i okazało się że staw jest jeszcze niedojrzały to lekarz zaczął pokazywać ćwiczenia które mamy wykonywać - na siłę rozchylał nóżki, robił żabę i Ania wiszczała dosłownie, to myślałam że na miejscu go tam ubiję własnymi rękoma i łezki same leciały i już mało słyszałam co on mówił (dobrze że mąż był to chociaż słuchał) a jeszcze ja miałam robić to samo w domu. Ćwiczyłam po trochu w domu ale nie tak brutalnie tylko po trochu rozciągałam mięśnie. Na następnej wizycie już obyło się bez krzyku a i bioderka się polepszyły. Mam nadzieję że u Hani szybciutko się polepszy i nie będzie potrzebna rehabilitacja. Chociaż muszę wam powiedzieć że i tak jesteście w lepszej sytuacji ode mnie odnośnie specjalistów - u mnie nie ma poradni laktacyjnej, alergologa itp. nawet dermatolog przyjeżdża raz w tygodniu a wtedy ludzie się zabijają żeby się dostać. Do rodzinnego Ani też problem bo trzeba pół dnia przestać w kolejce jeśli coś potrzebujemy- horror bo pediatra jest też lekarzem rodzinnym dla dorosłych, a przecież babcie na emeryturze nigdy nie mają czasu (oczywiście nie wszystkie ale większość). A od lekarza żeby dostać skierowanie (na jakieś badanie, nie mówiąc już o jakimś specjaliście, do którego trzeba jechać minimum 60 km)to i naprosić się trzeba. oj............... Życzę zdrówka - my znów męczymy się z katarkiem
katarzyna_j
2007-11-29
10:28:07
Email
Ja już wstałam, a Kuba jeszcze został w moim łóżku. Przesunął sobie skubaniec dobę. Wczoraj zasnął chyba dopiero przed 23.00 to i w dzień śpi do 11.00. Tylko ile ja się go nakarmię po drodze, to moje. Nie wiem, jak to będzie jak będę go chciała od piersi odstawić. Mam nadzieję, że ta kaszla pomoże na noc i będzie dobrze spał, bo jak nie, to ja co godzinę będę w nocy szykować butelkę. :) Dzisiaj mamy ćwiczenia. Idę wskoczyć pod prysznic, póki maluch śpi. Pogoda optymistyczna się zrobiła. :)
donka
2007-11-29
14:53:38
Email
witajcie mamusie i maluszki!oj,nie martwcie sie kobietki,bedzie ok.wiem,ze my zawsze zamartwiamy sie na wyrost z troski o nasze malenstwa.my bylismy wcozraj na tych bioderkach i tak jak pisala atena,nie jest rewelacyjnie,ani zle.mamy wyznaczona druga wizyte i zalecony rozkrok przy kazdej czynnosci.oczywiscie pan dr tez baaardzo delikatnie obszedl sie z julitka.jak jej rozciagnal na boki nozki,to tak wrzasnela,ze myslalam,ze sie porycze razem z nia!!!!!!!
jjemiolka
2007-11-29
16:28:31
Email
kurcze, aż przykro, że lekarze są tacy niedelikatni zwłaszcza, że chodzi o takie maluszki, które mają jeszcze miękkie kości i są bardzo delikatne!..
gumisie13
2007-11-29
18:06:56
Email
Dziś rozmawiałam z prywatnym rehabilitantem, który stwierdził, że przy kręczu szyjnym takiego dwumiesięcznego maluszka rehabilitacja polega wręcz na głaskaniu szyjki. Nie ma mowy o żadnym wyginaniu i robieniu czegoś wbrew dziecku, bo można w taki sposób dziecku zrobić krzywdę... Czekam do poniedziałku i sama się przekonam :)
jjemiolka
2007-11-29
19:38:53
Email
dziewczyny, głowy do góry-na pewno będzie dobrze. U takich maluszków reglarne ćwiczenia bardzo dużo dają!Moja Juleczka miała uszkodzone prawe ramię po porodzie-tzn. mięśnie miała naderwane i nie używała wcale tej rączki. Ale bardzo szybko udało się odbudowac mięśnie właśnie poprzez ćwiczenia. Rehabilitantka już w szpitalu pokazała nam jak ćwiczyć-a potem jeździliśmy tylko do kontroli-i łagodne ćwiczenia pomogły i szybko udało sie odbudować mięśnie.Już po paru tyg. było widać zdecydowaną poprawę a po 2 miesiącach wcale nie było śladu.. U Was też na pewno będzie dobrze. Jakoś tak dzisiaj cicho tutaj.Ja mam dzisiaj kiepski dzień i parszywy nastrój, wszystko mnie denerwuje i płakać mi się chce. A Julka też wyjątkowo marudna i płaczliwa, usnąć nie może-dobrze, że mąż jest w domu i właśnie się nią zajmuje.Czasem jest naprawdę ciężko. pozdrawiam i życzę miłego wieczorku!
katie
2007-11-29
20:35:17
Email
No czesc wszystkim, u nas ciezko dlatego nic nie pisalam. Mala cala noc budzila sie co 1h-1.5h wrzeszcząc w nieboglosy bo byla glodna albo chciala sie nosic albo obydwie rzeczy w pakiecie. Jestem padnieta bo troche spala pzez dzien ale ja musialam ugotowac wyprac itd. wiec teraz mam chwilke dopiero zeby cos napisac. Bylysmy tez dzisiaj u lekarza i wszystko u Juleczki o.k. jjemiolka trzymaj sie. Wiem ze czasem jest ciezko, szczegolnie jak malenstwo marudzi. Przesylamy tobie i malej duzego calusa. Odpocznij sobie troche i bedzie lepiej. Zycze wszystkim mama przespanej i spokojnej nocy;))))
kasia_m
2007-11-29
20:43:23
Email
moja Haneczka też dzis miała marudny dzień, mało spała i duzo płakała, odrobine pomógł spacer, a popołudniu znów to samo.Teraz na szczęście juz zasnęła.
jjemiolka
2007-11-29
20:55:53
Email
dzięki katie za słowa otuchy. dziś był wyjątkowo parszywy dzień. zwłaszcza wieczór-mała miała za dużo wrażeń i trudno było ją uspokoić-teraz mąż ją usypia bo się uspokoiła trochę i zdrzemnęła przytulona do maminej piersi :-). cieszę się, że u Twojej Juleczki wszystko ok. My idziemy na check up za 10 dni-Ciekawa jestem ile mała już waży..co do "obowiązków" domowych.Labuję ostatnio jak się tylko da. Nauczyłam się odpuścić sobie np.sprzątanie a czasem gotowanie.. Zmęczona jestem ciągle..A tymczasem zmykam i życzę wszystkim, jak katie, przespanej nocy!!
katarzyna_j
2007-11-30
11:23:44
Email
My dopiero niedawno wstaliśmy, bo teraz Kuba kładzie się o 23.00 i wstaje 10.00-11.00. Kuba wczoraj nie był marudny, dzisiaj na razie nie jest źle, zobaczymy. Ale dzisiaj mam koleżankę około 13.00. Poplotkujemy, potem, jak mąż wróci z pracy, to zostawię mu malucha i idziemy pobuszować po lumpeksach. :) Dawno tego razem nie robiłyśmy. Już nie mogę się doczekać. U nas dzisiaj śnieg biały leży. Zima w końcu porządna. Kuba nie docenił jak mu z okna pokazałam. :)
katarzyna_j
2007-11-30
11:25:43
Email
A teraz ta częśc mniej optymistyczna wpisu. Tak jak mówi Jjemiolka, czasami jest naprawdę ciężko. Ja już wariuję sama z dzieckiem w domu. Kuba codziennie uczy się czegoś nowego, ale jest jeszcze przecież mocno niekomunikatywny. Gdybym miałam dwulatka, myślę, że byłoby fajniej. Dzisiejsze czasy - związki partnerskie, ale z dzieckiem i tak zawsze kobieta musi zostać. Tu się na jakiś czas kończy partnerstwo. :(
gumisie13
2007-11-30
11:44:34
Email
A to wszystko dlatego, że Mamusie mają takie fajne piersi z których leci mleczko :) Czasem gdy mój mąż trzyma Hanię, a ona już szuka jedzonka, to on jej tłumaczy: Tatuś nie ma takich fajnych piersi jak mamusia. A ja mu na to: Ma fajne, ale takie bez sensu, bo po co komu piersi bez mleka :) No i Hania wtedy się cieszy :)
donka
2007-11-30
12:10:24
Email
dopisuje sie na liste marudzacych i niespiacych maluszkow podczas wczorajszego dnia.wiecie,to jest chociaz pocieszajce jak sie przeczyta,ze nie tylko moja niunia w danym dniu jest maruda.oczywiscie wieczorem przed spaniem tez marudzla,ale usnela nawet ladnie i co najwazniejsze,coraz dluzej spi bez budzenia sie.jednak do niewstwania nam jescze daleko.przyjdzie na to czas.teraz julitka spi,ale tez po wielkim dokuczniu.ostatnio przed snem robi sie bardzo niegrzeczna i trzeba ja najpierw uspokioic.ale i tak jest slodka i rozkoszna,a zwlaszcza jak sobie "rozmawiamy".robi wtedy takie smieszne minki i jest taka rozanielona,ze mam ochote ja zjesc!!!!!!mnie na razie nie doskwiera nuda i zmeczenie siedzieniem w domu,bo przez 2tyg mam mame u siebie,wiec nie jestem sama.jednak wiem,ze po jakims czasie to i mnie dopadna takie uczucia jak was.tym bardziej,ze pogoda teraz jest przeciwko nam i nie pomaga przezwyciezyc zlych humorow.ale mimo pluchy za oknem(u nas tez ciapie snieg)zycze wszsytkim milego dzionka i duzo slonka w serduchach!!!!!!
donka
2007-11-30
12:45:43
Email
oj widze,ze dzis bedzie powtorka z wczorajszego dnia.julitka malo spi i nie ma zbyt dobrego humoru.mnie natomiast sie kreci w glowie,chyba ten biometr faktycznie dzis niekorzystny.
gumisie13
2007-11-30
17:12:50
Email
http://canpol.com.pl/krotki_kurs07.htm Dziewczyny, ten link jest dla tych wszystkich Mam, których dzieci nie chcą leżeć na brzuszkach. Naprawdę się sprawdza. Szukałam po całym internecie czegoś co zachęci moją Hanię do leżenia na brzuszku i to się sprawdziło idealnie. Mam nadzieję, że wkrótce się przyzwyczai i będzie leżała na powierzchni poziomej. Powodzenia :)
katie
2007-11-30
19:37:57
Email
Czesc dziewczyny, uff u nad duuuzo lepiej dzisiaj. Nocka ladnie przespana ale zansela dopiero po 23.00 i po i tu uwaga 300ml(rozlozone od 21.30, ale jednak, 180 mleko reszta herbatka i woda) Pytalam lekarki czy to normalne i czy zageszczac a ona ze mozna sprobowac ale Julka nie jest gruba wiec moze tyle potrzebuje -wiec zostawie to takjak jest bo po zageszczeniu odrobina maki kukurydzianej budizla sie co 1.5h wiec nie mam zamiaru tego powtarzac. Dal tych co mysla ze moja Julka w wieku 2 miesiecy przesypia cala noc to nic bardziej mylnego obudzial sie o 4.30 a pozniej o 7.30 i od 9.30 spala do 13.00 a jak sie obudizla to sie nie darla tylko gaworzyla i usmiechala-po raz pierwszy. Ale jedne jaskolka wiosny nie czyni... lece bo sie obudzila . napisze cos po powrocie z silowni. Cluje. aha gumisie dzieki za link o lezeniu na brzuszku i dzieki tez kasiu_j za ten link o rozwoju dziecka. Przestala wyc i spi znowu. Eh. Kasiu_j mam nadzieje ze milo spedzilas dzien z kolezanka i ze troche odpczleas od codziennych obowiazkow. Odnosnie partnerstwa to racja- po urodzeniu dziecka sie jakby zmienia;))) Daniel twierdzi ze strasznie by chcial siedziec z mala w domu ale wszedzie dobrze gdzie nas nie ma bo on chce w domu a ja do pracy;))) ale po wyjatkowo marudnej niedzieli (kazda niedziela jest dniem taty tzn. tata sie zajmuje dzieckiem;)) z wyrazna ulga wychodzil rano do pracy;)) Mi juz w sumie przeszla akcja na pojscie do pracy byle mala byla spokojna i zebym mogla sie pouczyc troche, no i na spacer wyjsc do ludzi;))) Niezla lista zyczen co?
katie
2007-11-30
19:46:38
Email
Aha dziewczyny mam do was straszna prosbe mianowicie dostalam sie na strasznie wazna dla mnie konferencje w przyszlym roku ale potrzebuje danych i tu prosba do was jak znajdziecie 30-40min (wiem ze to strasznie duzo szczegolnie jak sie ma maluszka w domu) to prosze wypelnijcie mi kwestionariusz internetowy ktory jest na stronie http://www.testykasi.prv.pl jest on po polski i calkowicie anonimowy. Robie badania na Polakach zyjacych w Polsce i Krajach anglojezycznych i jesyny warunek to bycie Polakiem;)) Wiec jak znajdziecie troche czasu to bylabym wam bardzo wdzieczna za pomoc bo oprocz codziennych smutkow i radosci z Julka wisi nade mna jeszcze ta konferencja i studia i jest to dla mnie szalenie wazne. A, i jakbyscie mogly ewentualnie wyslac do swoich znajomych-bede naprawde dozgonnie wdzieczna, Caluski
katie
2007-11-30
19:59:33
Email
Przez te dwie minuty pomiedzy wpisami zdazylam sie poklocic z Danielem. Pokazalam mu ta strone co polecila Gumisie i tam jest jeszcze jak nosic na barku a my to robimy zupelnie inaczej,a on na to ze to bzdury i on nie bedzie robil zadnych wygibasow tylko tak jak do tej pory. Wogole wszystko neguje co wymysle ostatnio. Jestem zla na niego bo jak cos mozna zmienic to czemu tego nie zrobic? ale jak juz to musimy to zrobic razem bo co jeden tak a drugi inaczej-biedna Julcia-bedzie calkiem skolowana. Czekam jak sie wykapie i zmykam na silownie na chwile bo jak zostane to sie bedziemy klocic, a po co nam to. Wrrrr. Pozdrawiam mocno. p.s. mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki usna dzisiaj w rekordowo szybkim czasie i beda spaly jak aniolki;))))
katarzyna_j
2007-11-30
21:43:25
Email
Wyjście z koleżanką się udało, ale trwało prawie 4 godziny, a przed wyjściem trochę tylko nakarmiłam Kubutka, bo więcej nie chciał. I jak wróciłam, to się dowiedziałam, że darł się przez cały czas jak mnie nie było. Tatuś w końcu dał mu kubeczek niekapek z wodą, żeby trochę pociumkał. Biedny tatuś miał z synkiem chyba największą dotychczas szkołę życia. :(
jjemiolka
2007-11-30
22:11:12
Email
wlasnie o tej pozycji pisałam parę postów wcześniej-naprawdę polecam!
jjemiolka
2007-11-30
22:53:11
Email
hej dziewczyny! u nas w końcu spokój od 1,5 godziny, bo mała zasnęła.Ale niestety dzisiaj było jeszcze gorzej niż wczoraj!a chodzi o to, że Julka chce być noszona na rękach i kołysana. Więc gdy kładliśmy ją do łóżeczka do zasypiania bardzo się denerwowała i wpadała w histerię i nawet kołysanie nie pomagało. W związku z tym dużą część dnia przepłakała-ja zresztą też. Po takich koncertach nie mogę słuchać już jej płaczu i sama wpadam w histerię. Dzisiaj płakałam razem z nią z bezsilności i złości. Dobrze, że mąż ją wziął ode mnie po południu.po tych ostatnich dniach postanowiliśmy nauczyć ją samodzielnego usypiania,bez kołysania i noszenia na rękach.Zapowiadają się znowu ciężkie dni.. katie nie mogę wyjść z podziwu dla apetytu Twojej Juleczki!Mały z niej głodomorek :-) gratuluję pierwszego uśmiechu-ogromna radość-tak niecierpliwie się na niego czeka..teraz będzie ich coraz więcej! a z innej beczki-ciekawa też jestem, gdzie studiujesz? wiem, że jestes w irladnii, ale piszesz, że wzięłaś dziekankę-tylko w Pl, czy tutaj zaczęłaś studia?Jak tutaj-jestem pełna podziwu! odnośnie partnerstwa a raczej może mężczyzn-wydaje mi się, że panowie nie mieliby w sobie tyle siły i cierpliwości aby zajmować się niemowlęciem, jak my to robimy całymi tygodniami...może są wyjątki ale jak wiadomo one potwierdzają regułę!to jednak my jesteśmy stworzone do macierzyństwa 24godziny na dobę. Wyobrażacie sobie swoich partnerów wstających co 2, 3 godziny w nocy na karmienie a potem całodniową opiekę nad dzieckiem?i tak przez tygodnie?Nie jestem feministką, ale wydaje mi się to niemożliwe. :-)
katie
2007-11-30
23:32:33
Email
Wlasnie wrocilam z silowni (spalam te moje 20kg+) a moje skarby sie juz umyly i karmia obecnie jestesmy na etapie 250ml, a bajzel wszedzie ze ho,ho (tatus kapal, karmil i przebieral wiec wszystkie mozliwe akcesoria sa wszedzie tylko nie tam gdzie powinny;)))Kasiu_j naprawde maial przeboje twoj maz z Kubutkiem, ale z drugiej strony my to mamy na codzien wiec napewno bardziej bedzie docenial twoje zajmowanie sie maluszkiem. Jjemiolka wspolczuje noszenie i bujania, U nas podobnie jak u was kolyska to najlepszy wybudzacz;)))i tez robimy z mala podchody np. kladziemy ja gdzie indziej a jak zasnie to ja przenosimy do kolyski, jak sie uda;)) Czesto lezy obok mnie jak cos pisze albo czytam i ja usypia dzwiek kalwiatury:) ale tez tylko czasem:)Ja jestem w trakcie studiów doktoranckich na Uniwersytecie Londynskim i wlasnie zbieram dane do mojego doktoratu ktorego czesc mam zaprezentowac na konferencji w sierpniu.to niby duzo czasu ale jak sie ma maluszka to same wiecie.Musialam wiasc rok dziekanki bo mieszkamy w Irlandii wiec wyloty do Londynu odpadaja bo nie ma kto zostac z mala bo jestesmy sami z mezem a ktos musi pracowac i utrzymac ten caly 'cyrk'. jjemiolka trzymaj sie jakos. Wiem jak to jest jak sie placze z dzieckiem bo mam tak samo ale pomysl ze wszystko sie jakos unormuje. Badz dzielna. Calujemy was mocno i oby mala spala dlugo i spokojnie;)) tego samego zycze wszyskim wam i sobie;)))caluje was wszystkie mocno- do jutra.
atena
2007-11-30
23:35:26
Email
No cóż moja Ania tylko co zasnęła, ale na szczęście gdy nie śpi to już nie płacze tylko wszystko naokoło ogląda, chętnie zagaduje.w ciągu dnia muszą być 4 drzemki a potem nocne spanko. W dzieńśpi Ania po 30, 40 minut a jedno spanko to tak do 2 godzin ale to nie zawsze. Ciekawa jestem po ile sypiają wasze pociechy. Katarzyno piszesz że chciałabyś już dwulatka hehehe, jeszcze najlepsze przed tobą- ząbki i takie tam.... ale tak poważnie to te kilka miesięcy które mają teraz nasze dzieci to są takie najfajniejsze bo leży, gaworzy i takie tam a później jeszcze będziecie chciały aby synek, córcia usiadł na chwilę, nie ściągał wszystkiego z półek i nie wyciągał z szafek albo po prostu był przez 5 minut cicho. U mnie to były marzenia.... Czasem wydaje mi się że za mało czasu poświęcam starszej córce, niestety nie zawsze jest czas a czasem to i nie ma ochoty- starsze dziecko mimowolnie ma przerąbane. Moja córa w ubiegłym roku brała udział w Miss Małolatek, dla niej dobra zabawa a dla mnie stres no ale została I vice Miss i bardzo jej się spodobała zabawa na scenie. W tym roku miałyśmy odpuścić ale potem pomyślałam że to będzie ten czas który poświecę tylko dla niej - chodzenie na próby, przygotowywanie strojów. Teraz widzę ile to dla niej znaczy że ma mamę "dla siebie". Jutro próba generalna a w niedzielę wybory. Mam nadzieję że będzie się dobrze bawić, bo to najważniejsze, tłumaczę że wygrana to nie wszystko. Rozpisałam się. Kolorowych snów dzidziusie i mamusie iii tatusie
jjemiolka
2007-11-30
23:47:20
Email
katie-dziękuję za wsparcie!mam nadzieję na poprawę. I przede wszystkim wielkie wyrazy uznania dla Ciebie!! dla mnie studia, zwłaszcza w obcym języku to coś niewykonalnego!-Moje ambicje naukowe rozpłynęły sie po skończeniu studiów..Ale Tobie zyczę wytrwałości i powodzenia w pisaniu doktoratu! atena, moja Julka śpi teraz beznadziejnie-ma kilka (ok 4) drzemek dziennie po 20 minut, czasem, bardzo rzadko jedną 40min. Niestety nie potrafi już spać dłużej i często po obudzeniu mimo, że jest zmęczona nie umie usnąć, więc płacze.Mam nadzieję, że samodzielne usypianie coś pomoże..pozdrawiam mamuśki i życzę spokojnej nocki
donka
2007-12-01
12:44:31
Email
oj poczytalam sobie o wyczynach waszych pociech i u mnie robi sie podobnie.niunia nie spi w dzien tylko drzemie jka mysz pod miotla po pol godz.a widac ze jest zmeczona i chcialaby pospac dluzej,ale cos jej nie daje.na szcescie wnocy jescze spi bez problemow.nawet robi sobie dluzsza pzrerwe bez jedzenia.no i wlasnie w dzien tez malo ostatnio je,co jets do niej nie podobne.w dodatku zamiast jesc to bawi sie butelka o dziasla,smoka ciagnie jak wsciekla,lapki pcha do buzi i zaczyna sie slinic~!!!!!!!nie wiem, jak wam,ale mnie to wyglada na zeby!!!!!!!ale niunia ma dopiro 2.5m-ca,wiec nie powinna chyba jescze odczuwac zebow.to ze moga juz zaczynac rosnac,to zdoga,ale zeby juz bolaly?no to mialam 2tyg wakacji jesli chodzi o spokoj julitki i znow sie zacznie meksyk!alez to kosztuje trudu i wyrzeczen zanim dzieciatko sie wychowa!zycze wam i sobie duzo sil!dzis jedziemy do mojeje siostry na weekend.ona jest bardzo steskniona za julitka,to my bedziemy mieli troche luzu.milego weekendu wam zycze!
jjemiolka
2007-12-01
13:47:28
Email
u nas pierwszy dzień samodzielnego usypiania stosujemy metodę tracy hogg.. o 11 nie było problemu-zasnęła po 20min. marudzenia i wiercenia. teraz było gorzej-zaczęła płakać więc brałam ją pionowo na ręce i klepałam po pleckach aż się uspokoi. jak się uspokoiła od razu kładłam do łóżeczka, więc ona znowu w płacz..straszne to było! w efekcie po 15 razie uspokajania zasypiała mi ze zmeczenia na rękach :-( ostatni raz jak płakała położyłam ją na boku i poklepałam po pleckach-wtedy usnęła a raczej padła. czuję się jak wredna matka!! :-( jednak wiem, że konsekwencja w tej sytuacji powinna pomóc i Juleczka nauczy się sama zasypiać w łóżeczku. poza tym myślę, że jest to łagodniejsza metoda niz met. Ferbera..Donka, faktycznie wcześnie na ząbki, ale słyszałam o dzieciach którym pierwszy ząbek wyszedł już w 3miesiącu!...ale może nie będzie tak źle. Głowa do góry! A tymczasem wypoczywaj i zbieraj siły na następne dni-miłego weekendu wszystkim!
kasia_m
2007-12-01
13:49:58
Email
jak czytam wasze wpisy to widze sytuacje z mojego podwórka,Hania wczoraj też nie mogła zasnąć, na rękach przy cycusiu zasypiała a jak tylko kładłam do łóżeczka to odrazu płacz i to taki z zawodzeniem, az mi też chciało się płakać.Tez próbuje nauczyc Haniołka zasypiania w łóżeczku ale nic z tego nie wychodzi.Dzis w nocy obudziła się tylko dwa razy ale poprzednia noc była koszmarna budziła sie 5 albo 6 razy,straciłam rachubę po 3.Ja jeszcze nie zostawiałam Hani z mężem, jedyne wyjścia to jak śpi po spacerze ale to tez nie nadługo, bo jak się budzi to odrazu jest głodna.Oglądałam zdjęcia z linku jak układac dziecko i wiele z tego mamy jako ćwiczenia na kręcz, ostatnio zaczęłam tez naświetlania lampą bioptron, może troche pomoże.Już dwano miałam zapytac czy tez tak szybko rosna paznokcie u rączek Waszym dzieciaczkom? u nóżek jeszcze nie obcinałam bo nie ma potrzeby, a u raczek to można i dwa razy w tygodniu.
jjemiolka
2007-12-01
15:21:06
Email
kasiu_m ja muszę małej co 2,3 dni obcinać tak szybko rosną a jak to ma buzię zadrapaną...
donka
2007-12-01
21:16:58
Email
oj,nie mowcie o paznokciach!julitce tez musze obcinac srednio co dni.rosna jak oszlaale!a wczoraj wstala z cala czerwona od podrapania buzia,az mi jej bylo szkda.a ile razy mnie udrapala jak scisnela mocnej reke albo wymachujac.to strasznie boli,bo te paznokietki sa ostre jak zyletki. jjemiolko,a ty tez wspominalas ze juleczka sie slini i marudzi an zeby,a chyba nieiwele jest starsza od julitki.i co,nadal ma takie objawy? zycze wam powodzonka i wytrwalosci w nauce usypiania malej.kosekwencja jest najwazniejsze,tylko ze az serce boli jak dzidzia wrzesczy a ty nie mozesz reagowac.teraz przez te niby zabki to julitka woli usypiac na rekacha,ale idzie to nam o wiele szybciej niz wczesniej.pa!1
jjemiolka
2007-12-01
22:16:04
Email
witajcie po całym dniu-u nas nie było jednak tak strasznie. Najgorsze było usypianie podczas 2 i 3ciej drzemki-bo mała strasznie płakała. :-( ale wieczorna i zasypianie nocne poszły jak z płatka. Zobaczymy jak będzie jutro, ale musze przyznać, że już widać efekty(odpukać), nawet drzemki przedłużyła sobie do 30 minut!odnośnie ząkowania, mała wciąż się ślini i wpycha łapki do buzi-woli je od smoczka :-) a jak drzemki jej się unormują bede w stanie powiedzieć coś więcej o marudzeniu. a jak udał się pobyt u siostry?
katarzyna_j
2007-12-02
23:07:52
Email
Z paznokciami jest problem - rosną szybkciutko, a Kubutek nie daje ich sobie obcinać. :) Właśnie zasnął po emocjonującym dniu. Muszę wrócić do lektury Tracy Hogg, przypomniałyście mi. :) Ciekawe, ile razy dzisiaj w nocy będę wstawać. Wczoraj w nocy co godzina-półtorej. Nie sądzę, żeby dzisiaj było inaczej. Idę spać. :)
donka
2007-12-03
09:58:58
Email
hej wam!my po gosciach ok.jednak zauwazylam juz kolejny raz,ze julitka meczy sie ajk nie jest u siebie w domu,albo jak jest duzo ludzi u nas.u mojj siostry nie mogla ladnie pospac,wszystko ja budzilo,byla rozdrazniona.wrocilismy do domu i od razu usmiech na twarzy i dobry humor poworocil.chyab jest doamtorka po mojej mamie,bo my to raczej powsinogi!wczoraj jak padla o 20tak spalaz przerwami na jedzenie do rana!irlandzkie dziewczyny,ja to was podziwaiam,ze w ogole odwazylyscie sie zajsc w ciaze i rodzic w obcym kraju.zupelnie inny jezyk,podejscie do pacjenta i problemu ciazy jako takiego.szok!odwazne jestescie!kasiu,a kubutek tak czesto wstaje,bo pokarm mu nie stracza na dlugo,czy po prostu ssie malymi porcjami?przeciez sie wykonczysz!
jjemiolka
2007-12-03
16:24:46
Email
u nas paznokcie tylko przez sen obcinam i dziś wypróbowałam cążki- nie wiem dlaczego do tej pory męczyłam się z nożyczkami :-)... kasiu_j współczuje Ci ogromnie-musisz być wyczerpana tymi bardzo częstymi pobudkami-przecież to tak jakbyś wcale nie spała. U nas nauka samodzielnego zasypiania przyniosła oczekiwany efekt-Julka zasypia w łóżeczku sama. Musimy tylko uważać aby położyć ją w odpowiednim momencie, bo jak jest przezmęczona to płacze i trzeba ją uspokajać na rączkach. Poza tym za tydz. planuję oduczyć ją zasypiania ze smoczkiem, gdyż czasme jak się przebudzi to chce smoczka i nie potrafi bez niego zasnąć(przez to pewnie ma krótsze drzemki) a przecież nie ma mnie przy łóżeczku non stop..ale na dzień dzisiejszy cieszę się z tego sukcesu!! :-D donko, moja Juleczka niestety w gościach też się męczy i to bardzo szybko i nie może spać...taki już chyba urok naszych maleństw.. :-) odnośnie pobytu w irl. na czas ciąży-też miałam początkowo obawy;tu lekarze mają inne podejście itp., ale ciążę prowadziła mi polska ginekolog-i bardzo sobie chwalę. gdyby nie ona, jej wsparcie i opieka nie wiadomo co by się mogło stać,bo plamiłam na początku- Od razu dała mi leki i zwolnienie. A irlandzcy lekarze uważają, że jak się utrzyma ciąża to ok, ale jak nie to trudno-nie stosują raczej leków podtrzymujących..smutne to jest. Mi tym razem się udało. Druga kwestia to taka, że nie wyobrażałam sobie być przez całą ciążę i poród bez męża!!o nie!...a teraz mamy cudowną córeczkę! :-D
jjemiolka
2007-12-03
16:25:27
Email
a gdzie się podziały wszystkie dziewczyny???pozdrawiam
Bozena
2007-12-03
16:47:53
Email
niewiedzialam ze zobkowanie moze byc takie meczace kasjanek wogule prawie niespal w nocy puki mial cumla i go gryzl bylo ok a jak tylko mu wypadl momentalnie placz teraz naszczescie lezy sobie sam w luzeczku i gada sobie z palagiem i sie wkurza bo niemoze ich zjesc jutro idziemy na szczepienie zobaczymy jak bedzie a jak tam wasze pociechy??
donka
2007-12-03
17:09:58
Email
no wlasnie,mamuski strajkuja,czyco?jjemiolka,super,ze juleczka juz sama zasypia.gratuluje!julitka znow dzis niespokojna.juz nie weim czy to zeby czy co innego,bo dzis nie slini sie i nie pcha lapek do buzi.za to nie moze usnac,ciagle sie budzi i wrzeszczy przed snem i w trakcie marudzi.eyglada,ze cos ja boli,tylko co?jak tak jutro bedzie,to lecimy do lekarza.oj,bozenka wspolczuje ci zabkowania,ale niestety kazda z nas to czeka,choc niektore dzeci przechodza ten czas bardzo lagodnie.trzymaj sie dzielnie!
katarzyna_j
2007-12-03
17:24:50
Email
Zauwazyłam, że Kubutek też woli być u siebie w domu. U innych zdarza mu się zasnąć, ale nie na tak długo. Może zapach swojego domu poznaje, bo po czym innym by wiedział, że jest u siebie. :) Ja nie wiem, czy on się nie najada, czy chce się przytulić. Obstawiam raczej to drugie. Dzisiaj około 6.00 wzięłam go na karmienie, pojadł trochę, zasnął, przeniosłam go do łóżeczka i zaczął protestować. Ale jak go pogłaskałam po główce, to widocznie miał złudzenie, że jest ze mną albo wiedział, że jestem gdzieś blisko. I zasnął normalnie. Ale juz około 7.00 wzięłam go do siebie na stałe i spaliśmy do 12.00. Ogólnie wyspana jestem dzięki temu, że własnie śpimy potem długo w dzień. :)
donka
2007-12-03
17:27:25
Email
oj,u mnie za smokiem tez urwanie glowy.zwlaszca traz jak mala jest tak marudna.usypia z nim,wypadnie-ryk itp. dziewczyny,a powiedzcie mi czy wasze dzieci juz chwytaja zabawki siwadomie i przewracaja sie z pleckow na brzuch i odwrotnie?a jesli tak,to w jakim wieku to juz robly?julitka jest dosyc sprawna i silna,bo sztywno trzyma od dawna glowke,lezac robi mostek,probuje siadac,ale tych umiejetnosci jescze nie opanowala,mimo ze jej pokazjue jak to robic.a chyba juz powinna,no nie?
katie
2007-12-03
17:37:10
Email
No czesc dziewczyny, ale mam zaleglosci;)) Nachwalilam sie Julka ostatnio a tu powtorka z rozrywki tzn. budzenie co 1.5/2h i tak jak Donka pisze: marudzenie, wkladanie raczek do buzi, placz ... wiec pognalam do lekarza a on na to ze to nie sa zeby i ze wszystko jest o.k. i trzeba przetrzymac... wiec trzymam;))Tylko strasznie jestem zmeczona. Jezeli chodzi o drzemki w dzien to Juleczka calkiem calkiem od 2h do 3.5h ale nocki... Moze ona za duzo spi w dzien a pozniej w nocy chce sie bawic? ale jak ja probowalam przetrzymac w ciagu dnia to i tak mi zasnela snem kamiennym i nic ja nie ruszalo. Dzieki Bogu wczraj byly pobudki co 3.5h odpukac;) Paznokietki tak jak u jjemiolki obcinamy podczas snu bo inaczej nie ma mowy. Jezeli chodzi o zachowanie Juleczki poza domem to nic jej nie rusza i spi jak zabita, w dodatku mniej marudzi i do wszystkich sie smieje. Jezeli chodzi o ciaze w Irlandii to tak jak Jjemiolka pisala wczesniej : 'Bog dal, Bog zabierze' fatalne podejscie do kobiet w ciazy i w dodatku nie daja zwolnien lekarskich nawet jak sie bardzo zle czujesz bo 'ciaza to nie choroba' ale tak jak jjemiolka zmienilam lekarza na Polskiego i bylo juz duzo lepiej chociaz nadal daleko od polskich standardow. Zdecydowalam sie zostac w Irlandii z tych samych powodow co jjemiolka mianowicie chcialam abysmy byli razem z mezem i na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo i mamy Juleczke. Wracamy jednak do Polski na stale w kwietniu i juz sie nie mozemy doczekac;))) Kasiu_j wspolczuje ci serdecznie tak czestego wstawania. Musisz byc padnieta. calujemy cie mocno z Julka i zyczymy duzo sily;)))Atena jak poszly wybory w ktorych brala udzial twoja corcia? Bozena, trzymaj sie jakos przy tych zabkach kasjanka!!! Jjemiolka gratulacje wytrwalosci i efektow w zasypianiu.A czy czasem twoja Juleczka nie konczy jutro 3-ch miesiecy jjemiolka? Jesli tak to caluski i goroace zyczenia dla malej Juleczki z tej okazji. Caluje was wszystkie mocno i ide sie troche zrzemnac by nabrac sil przed nocka. Pozdrawiam i mocno sciskam.
katie
2007-12-03
17:44:17
Email
donka ty mnie nie zalamuj z tym obracaniem bo moja Juleczka ma wszystko w nosie i ani mysli sie przewracac czy lapac jakies zabawki. Juz sama nie wiem co z nia robic. Pokazuje jej jak a ona nic. Lezy sobie na pleckach wygodnie i ani mysli cos pocwiczyc tym bardziej ze spi dlugo w ciagu dnia i nawet potrafi zasnac w trakcie mojego przewracania jej z pleckow na boczek;)) Moze moja Julka jest po prostu leniwa i tyle. Dodam tylko ze 20 Grudnia bedzie miala 3 miesiace. Troche sie tym wszystkim martwie ale ty nie powinnas bo z tego co piszesz twoja corcia to akrobatka przy mojej malej:))))
donka
2007-12-03
18:01:17
Email
ja nie cche byc nadgorliwa mama,bo wiem,ze kazde dziecko ma swoj indywidualny rytm rozwoju,al julitka konczy 11.12 3m-ce i mysle,ze powinna juz to robic,tym bardziej,ze inne sztuczki wyczynia.oj,a ja dzis tez nie czuje sie najlepiej.jestem przed okresm(w ciazy bylo super bez!!!!!!!)i najpierw najadlam sie ogorkow konserwoych,a teraz jem czekoalde i zeby nie meczyc sie lamaniem jej na kawalki trzymam cala tabliczk w rece i gryze,a duuuuupsko rosnie!!!rozumiem was dziewczyny,bo ja tez bym dlugo nie wytrzymala bez meza.bylam na szkoleniu w angli przez 2tyg,a potem na tydz w londynie i zauwazylam,ze to kraj dziwakow.irlandia pewnie jest podobna.dlatego tez was podziwiam.jest jeden plus waszej sytuacji:wasze dzieci moga byc dwujezyczne i macie dostep do fakowych firmowych ciuszkow dla maluszkow.a wlasnie,mam nadzieje,ze mowicei do dziewczynek po ang tez?mam na tym punkcie bzika,bo jestem po filologii ros i znam ang.i tez zaczynam mowic w tych jezykach do julitki,zeby sie osluchala.tylko lepiej to wychodzi w naturalnym srodowisku,ale mam nadzieje,ze i julitka cos z mojego speakania skorzysta.
donka
2007-12-03
18:04:32
Email
wlasnie skonczylam te czekoalde i mnie zamulilo!!!!!!jjemiolka,to skoro julcia konczy 3m-ce to mozesz powiedziec:zegnaj kolko!!!!!!!!!
katarzyna_j
2007-12-03
18:12:45
Email
Dziewczyny, ale jesteście niecierpliwe. Kubutek pierwszy raz się przewrócił całkiem z plecków na brzuszek jak kończył 3 miesiące (dokładnie tego dnia). Wcześniej kilka razy zdarzyła mu się ta sztuka, ale nie potrafił jeszcze rączki spod brzuszka samodzielnie wyciągnąć. Wasze dziewuszki mają więc jeszcze czas. Tym bardziej, że w czwartek dowiedziałam się od rehabilitantki, że ruchowo Kuba przewyższa rówieśników. :) A grzechotki łapie i potrząsa sam albo wkłada do ust od jakiegoś tygodnia, a jutro kończy 16 tygodni. :)
donka
2007-12-03
18:26:01
Email
pewnie,ze niecierpliwe,ale to normalne dla mlodyc mamusiek.tylko ze julitka nawet nie ma ochoty sie przewracac sama bez wyciagania raczki.czasem sie zsunie z poduszki to lezy jak kluska i sie tylko spina w kregoslupie jakby chciala wstac.czekamy cierpliwie,bo u dzieci to kazdy dzien moze przyniesc cos nowego.ja przestalam licZyc julitce tyg,tylko przeszlam na m-ce,ale juz od dawna sie nosze z zamiarem policzenia tyg.bo m-ce oszukuja.
gumisie13
2007-12-03
19:45:30
Email
Widzę, że w większości mamusie leniwe i tylko czytały wpisy bez osobistego zaangażowania :) Sorry, ja też tak miałam. Ale przywołane do tablicy piszemy :) Jeśli chodzi o usypianie dziecka to przeczytałam w języku niemowląt, że po trzecim ziewnięciu dziecka trzeba je natychmiast położyć do łóżeczka, bo to jest znak, że jest zmęczone. Jak tego nie zrobimy dziecko się wkurzy i wtedy ciężko będzie nam je uspokoić! I moim zdaniem to działa. Jeśli chodzi o chwytanie zabawek to u mojej Hani nie ma o tym mowy (Hania kończy 3 miesiące 25 grudnia). Ale wydaje mi się, że to jeszcze nie powód do zmartwienia. Fajnie się czyta, że dzieciaczki zdrowe i żadnemu nie dokuczają choróbska. Całuski dla wszystkich Maluszków :)
katarzyna_j
2007-12-03
20:30:26
Email
Ja przeszłam na system liczenia tygodni jak znalazłam tę stronę o rozwoju, do której link wkleiłam, bo tam i miesiące są i tygodnie. I znów, jak w ciąży, mogę co tydzień czytać, co nowego moje dziecko powinno opanować. :)
agnieszka_z
2007-12-04
13:13:59
Email
Donka ty sie nie przejmuj absolutnie!!:) moi chlopcy 12 koncza pol roku i jeszcze sie nie przewracaja z pleckow na brzuch- robia za to mase innych rzezcy. Tak samo bardzo dlugo nie podciagali sie do gory jk im sie palce dawalo- przeskoczyli ten etap i probuja juz siadac bez pomocy mamay :) poza tym nowe umiejetnosci przychodza z nia na dzien wiec nie zdziw sie jak niunia jutro sie przekreci:) aha a to slinienie i pchanie lapek do buzi to niestety w nielicznych przypadkach zabki- tak poprostu jest- potem beda slinic sie jeszcze bardzie :) u mnie bez sliniaka ani rusz. Pozdrawiamy was niecierpliwe mamuski :)
donka
2007-12-04
14:23:13
Email
wczoraj byl koszmarny dzien.julitka bardzo marudna.skojarzylam,ze sie tak zachowuje jak jej ropiieje oczko,a wcozraj bylo apogeum.dzis idziemy do p dr z tym oczkiem,bomoze to ma wplyw na caly organizm.dzis jest grzeczniutka.wlasnie spi.zrobila mala panike jak miala sama usnac w lozeczku,ale skonczylo sie na tym,ze uspokoilam na rekach a potem i tak zasnela sama.
donka
2007-12-04
14:29:47
Email
dobra,czekam cierpliwie na kolejne postepy niuni.ale ona jest lobuzica!ciagle chce siadac i bawic se na prosto,a za tydz dopiero konczy 3m-c!jak lezy na poduszce i lapie ja za raczki zeby pocwiczyc w gore i na boki,to julitka sie spina,ciagnie glowe,nogi do gory i siada!w ogole nawet jak sama lezy to tylko szuka zaczepienia,zeby sie wspomoc i siasc.a jka sie wkurza,gdy jej nie wychodzi!na pewno jesttaka silna tez dzieki temu,ze ciwcze z nia codziennie nozki i raczki.
jjemiolka
2007-12-04
17:07:36
Email
hej dziewczyny! w końcu mam czas, aby usiąść i odpisać-dziś pochłonęły mnie obowiązki domowe a wczoraj zrobiłam sobie wieczorek z książką zamiast z komputerem :-) ale już odpisuję! dziękuję za gratulacje odnośnie zasypiania i za życzenia dla Juleczki, która dziś skończyła 3 miesiące! :-) niestety moja Malutkaa jest leniuszkiem. Nie chwyta jeszcze zabawek, na razie tylko obserwuje ale widzę, że wyciąga świadomie łapki w stronę rzeczy, które ją ciekawią i zaczęła bawić się swoimi rączkami. o przewracaniu nie ma mowy-żadnych prób. Jedynie, co robi "nałogowo" :-), bardzo, bardzo często podciąga się do siadania. Aż jestem w szoku. jak lezy lub jest w półsiedzącej pozycji-walczy całą sobą co chwilę :-) mój mały uparciuch. Katie, już się pogubiłam, ale jak Twoja córeczk śpi w nocy?tzn.budzi się i chce się bawić?jeśli nie, tylko przesypia noce i ma długie drzemki w dzień, najwidoczniej tego potrzebuje..A Tobie radzę :-) (z autopsji) korzystać z tych dlugich drzemek-bo mogą się niestety szybko skończyć, czego oczywiście Ci nie życzę.donko, odnośnie kolki chyba masz rację.. Powoli zaczynamy odstawiać jej kropelki, które u nas działały-tzn. dajemy je co 2gi posiłek i muszę przyznać(tfu, tfu), że Juleczka ma się dobrze-brzuszek jest ok i nie ma żadnego wicia się przy jedzeniu!
jjemiolka
2007-12-04
18:11:38
Email
chciałam wstawić fotkę, ale po zmniejszniu są tak małe, że prawie nic na nich nie widać.. :-( jak ktoś ma ochotę, moja gwiazdka ma galerię tutaj: http://picasaweb.google.pl/JuleczkaMoja
katarzyna_j
2007-12-04
21:52:40
Email
Galeria niesamowita. Myślałam już, że to ja robię najwięcej zdjęć. :) Jakby co to oczywiście zachęcam do przesłania do mnie na operację zmniejszania: katarzyna@closer.int.pl :) Kuba dzisiaj był super grzeczny i byliśmy chyba ze 2 godziny na spacerze. Na początku się denerwował, że jest w kurtce i śpiworze, ale potem mu jakoś przeszło i zasnął. Teraz śpi. Od wczoraj zasypia znów nie o 22.00 czy później, ale około 20.00-21.00. Tata go wsadza do łóżeczka, zostawia i maluch nie ma wyjścia. :) Mam nietypowe pytanie. JAk zapłaciłam za szczepionkę skojarzoną i są jakby 3 szczepienia z tej serii to za każde następne będę płacić z tych trzech, czy to już była łączna suma za trzy? Nie wiem, czy da się zrozumieć przekaz. :) Idę pod prysznic, bo chyba się rozbudza na pierwsze żarło. :)
jjemiolka
2007-12-05
00:19:07
Email
kasiu, dziękuję :-) dodam jeszcze, że to nie są wszystkie fotki-tych pierwszych tam nie zamieszczałam. Ostatnio i tak miałam zastój, bo Julka bardzo długo zasypia i więcej czasu spędza w łóżeczku niż na macie..odnośnie spacerów- u nas jest krzyk w trakcie ubierania w kombinezonik i czapkę,ale wszystko momentalnie ustaje, gdy wychodzimy na zewnątrz :-). Niestety ostatnio aura wyjątkowo nie sprzyja spacerom-jest strasznie wietrznie, zimno i jak to zwykle w Irlandii o tej porze-deszczowo przez cały dzień!!!co prawda nie pada jeszcze w poprzek, ale to jest kwestią czasu...co zaś tyczy się szczepionek-nie pomogę, bo nie mam pojęcia jak to jest ze szczepieniami w pl.. pozdrawiam cieplutko i dodbrej nocki życzę
kasia_m
2007-12-05
10:18:18
Email
jestem juz w domu, byłam u mamy a tam nie ma netu.Hania jakos nie ma chęci na przekręcanie się z plecków na brzuch ale robi mostek, jak chwytam za ręce to próbuje siadać i ładnie chwyta zabawki wystarczy podać,rączkami też się bawi.26.11 skończyła 3 miesiące.Dziś wstała o 6.40 a drzemke zrobiła sobie dopiero przed 10 i tylko 20 min bo juz się obudziła i muszę zmykać.
atena
2007-12-05
10:20:27
Email
Katarzyno niestety zapłacisz za każdą szczepionkę oddzielnie :( Pozdrawiamy
Bozena
2007-12-05
10:35:48
Email
hej dziewczyny bylam wczraj na szczepieniu i zapytalam sie lekarza czy to cos zlego ze 4 miesieczne dziecko nieprzewraca sie z brzuszka na plecki on sie zapytal czy dziecko lezy na brzuszku czyma gluwke z pleckow przewraca sie na boczek powiedzialam ze tak nato on ze kasjanek to leniuszek.Zauwazylam od 2 dni ze kasjanek niechce wogule lezec tylko siedziec da sie go ciutke wyzej to momentalnie prezy sie i prybuje usciasc czasami mu wychodzi posiedziec w pozycji siedzace przez 5 sekund ale zaraz leci na boczek a tak sie przytym hihraz ze szok
katarzyna_j
2007-12-05
12:31:42
Email
Ze szczepionką to byłam optymistką, że raz, ale to przecież bez sensu. Odpakowali, zużyli i zapłaciłam. Nie było następnej. Akurat przed samymi świętami będę musiała kolejne 130 zapłacić. :( Ja Kuby nie biorę za ręce, żeby się podnosił. Rehabilitantka sprawdzała, podnosi głowę i ciągnie się w górę, ale powiedziała, żeby często tak nie robić, bo dla niego jeszcze za wcześnie na takie manewry. Za to zauważyłam, że od dwóch dni Kuba łapie się rączkami za nogawki spodni, próbuje chyba złapać stopę w rękę. Ja w ramach ćwiczeń często podaję mu stopę. Bardzo się z tego wtedy śmieje. Może teraz chce sam spróbować. :)
kasia_m
2007-12-05
15:43:09
Email
Kasia współczuję tak częstego wstawania w nocy, dobrze że w dzień możesz pospać.po 11 szybko musiałam z Hania iść na dwór, bo była mała histeria nic nie pomagało.Tylko wyszłam na dwór i odrazu zasnęła, czyli ok 11.40 spała do 15.30.Pogoda mnie dobije, nie pada ale jest pochmurno i nie ma słońca, aż sie wstawać rano nie chce, a Hania budzi się zawsze przed 7.W niedziele byłam z Hanią na konsultacji(prywatnie) u chirurga, resztę potem.
donka
2007-12-05
16:57:47
Email
a ja po wizycie u lekarza nie mam powodow do radosci:to ropienie oczka jestspowodowane niedroznoscia kanalu lzowego.przez 2tyg mamy go masowac dawac kropelki,jak nie pomoze to bedzie zabieg.julitka jest przez to niespokojna,rozdrazniona i tak zaczyna wrzeszcec ni z tego ni z owego,ze az sie prawie zanosi.wczorajtak bylo przed snem i dzis rano.pozniej juz sie w miare rozweselila.podejrtzewam,ze to oczko powoduje taki dyskomfort i stad to wszystko.ostatnio moja lobuzica w dzien ma dzremki tylko pol godzinne,nie wiecej.nawet spacer nie pomaga.na sczsecie w nocy nie chce sie jescze bawic. niunia w nocy spi od 22-23do 8-9rano.julitka wazy 6400 i ma 66-68cm,a to dopiero 2m-ce i 3tyg!rosnie jak tucznik!znow wywolalam zamet przewracaniem sie maluszkow-hahaha!a p dr powiedzialla,ze jescze za wczesnie,ze dopiero ok.konca 4m-ca takie sztuczki maja dzieci robic.na teraz wystarczy podnoszenie glowki.mowi,ze mozna nosic na prosto,ale caly czas podtrzymujac glowke.
donka
2007-12-05
16:59:44
Email
na szczsescie to jescze nie byly objawy zabkow.dziaselka nie sa podobniez rozpulchnione,wiec jest szansa ze jescze kilka przespanych nocy przednami-uuuffff!!!!!!
jjemiolka
2007-12-05
19:11:56
Email
biedna Julitka-męczy się z tym oczkiem, miejmy nadzieję, że masowanie kanalika i kropelki pomogą i obejdzie się bez zabiegu. tak w ogóle, to duża z niej dziewczynka! :-) i donko, czy mała śpi Ci już bez karmień w nocy?jeśli tak, gratuluję!i jestem ciekawa to jak Wy to robicie? Moja córa budzi się co 4 godziny do karmienia, jedynie jak śpi na brzuszku potrafi przespać 7 godzin bez przerwy..a mam jeszcze pytanie, głównie donka do Ciebie, bo moja mała tylko o tydzien starsza od Twojej-jak dużo Ci Julitka je i ile karmień ma na dobę?? dzisiaj odbyłyśmy pierwszy od ponad tyg. spacer-pogoda wyjątkowo nam nie sprzyjała do tej pory-mimo wiatru było przyjemnie i mam nadzieję, że będzie się małej lepiej spało. pozdrawiam wszystkich serdecznie
kasia_m
2007-12-05
20:52:58
Email
no i obiecana reszta-Hania juz śpi.Chirurg powiedział, że mamy ćwiczyc i masować miesień, na laser jest zawcześnie bo Hania jest za mała,jej szyja jest jeszcze krótka,czasem takie ćwiczenia trwaja nawet kilka lat, mam nadzieję że obejdzie się bez operacji bo w krytycznych sytuacjach jest potrzebna.
kasia_m
2007-12-05
20:55:22
Email
Donka nie chcę Cie martwić ale moja Hania tez ma zatkany kanalik łzowy,podawałam kropelki FLOXAL przez dwa tygodnie i masowałam przez miesiąc -nic nie pomogło, po miesiącu byłam na kontroli i zostałam zapisana na zbieg, który ma byc dopiero w lutym,do tego czasu mam masować może przejdzie, więcej kropli nie dostałam.
kasia_m
2007-12-05
20:56:46
Email
Hania jak się obudziła o 15.20 to drzemke zrobiła sobie dopiero tuz przed 19,taką ok 20 min potem kapiel i zasnęła po 20.dobrzej nocy wszystkim mamusiom i dzieciaczkom
katarzyna_j
2007-12-05
21:12:00
Email
Współczuję kanalika. To chyba dość często. Biedna malutka, ma prawo być marudna, jeżeli jej oczko dokucza. Trzymajcie się dzielnie. Na pewno obędzie się bez zabiegu. Kuba się wybawił z tatusiem, wyszalał jak zwykle i teraz leży w łóżeczku. Jakoś nie chce zasnąc, trochę pokrzykuje. Jak zaraz nie skończy, to będzie trzeba go stamtąd zabrać. :)
donka
2007-12-06
10:59:20
Email
po kolei: jjemiolko,julitka je jescze w nocy,choc mam zamiar jedno karmienie oszukac piciem.najpierw sie budzi po 5-6godz a potem po3.pewnie dgyby jadla wieksze porcj to budzlaby sie razdziej,a ona je 90ml.w dzien je tyle samo mniej wiecej co 2.5godz.czasem zje co 2 a czasem co 3godz-to zalezy.ogolnie jka liczylam to wychodzi ok 750-810ml na dobe.wg opakowania mleka powinno byc 750ml. kasiu m.,a bardzo wczesniej hani ropialo oczko?julitce ropialo z nawrotami,nie non stop,dlatego tez poznozareagowlaam.dzis jest drugi dzien masowania i dawania floxalu i musze powiedziec,ze juz rano nic nie wycisnelam podczas masazu.od razu widze,ze i niunia jest spokojniejsza.hania tez byla tak rozdrazniona?julitka ostatnio po kapieli dawala takie koncerty wrzasku i nie chciala w ogole jesc,w dzien tez malo jadla.myslalam,ze juz strace cierpliwosc.natomiast dzis i bawi sie bez marudznia i je z apetyem.mam nadzieje,ze ona miala delikTNIE TO ZATKANE I szybko przejdzie,albo juz przechodzi. ta kuracja tez ma trwac 2tyg.nie zycze dzieciaczkom i rodzicom takich przygod.
donka
2007-12-06
11:00:54
Email
wspolczuje wam jjemiolko,ze nie mozecie spacerowac.my staramy sie wychodzic na dwor codziennie,no chyba ze pada,to nie.ostatnio jednak nawet pogoda jest laskawa.
Bozena
2007-12-06
12:05:19
Email
donka wspuczuje ak mialam 6 miesiecy tez mialam przetykane kanaliki w oku mama mi opowiadala ze robili to bez znieczuleia podobno darlam sie jakby mnie obdzierali ze skory i dotej pory mam mae problemiki z tym okiem ledwo wyjde na pole i odrazu mi zaczyna lzawic oko najgorzej jest jak wiatr wieje wtedy wygladam jak bym plakala.Nareszcie kasjanek zasnol od 10 sie miecze z nim no ale naszczescie zasnol ciekawe ile bedzie spal.a to kasjanek dzisiaj rano

kasia_m
2007-12-06
13:23:56
Email
Donka Hni wogóle to oczko nie ropiało tylko nagle w kąciku zrobiło się zgrubienie,wiedziałam że trzeba masować i że to kanalik i nie szłam do lekarza, dotarłam tam dopiero po tygodniu,może dlatego kropelki nic nie dały.Teraz jak czasem masuje to wyciskam raczej łzy niż ropę.A zabieg jest robiony w znieczuleniu bo jak się zapisywałam to pytałam,rano w dniu zabiego jeszcze okulista będzie oglądał Hanie i stwierdzi czy się nadaje na zabieg czy jest juz ok.Marudna raczej nie była, ale dziś ma gorszy dzień bo przed południem spędziła prawie godzine przy cycusiu i tylko jak ją odkładałam to był krzyk.
katarzyna_j
2007-12-06
18:53:22
Email
Kuba dzisiaj z okazji swoich pierwszych Mikołajek zrobił mamusi prezent i był grzeczny przez cały dzień. :) Nawet sushi udało mi się zrobić, a myślałam, że przy małym dziecku nigdy mi się ta sztuka nie uda. :)
katarzyna_j
2007-12-06
19:03:41
Email
To ja też wkleję Kubusia, który właśnie się śmieje, bo tatuś mu pierdzi ustami w szyjkę. :)

donka
2007-12-06
20:43:27
Email
moj maz juz sie nie moze doczekac,kiedy julitka zacznie reagowac na takie pierdzioszkowanie w szyjke albo brzuszek.na razie tylko mruzy oczka i sie usmiecha ale nie smieje w glos.dzis julitce prawie nie leciala ropka z oczka i byla pogodna.nawet po kapaniu nie bylo wrrzasku,ale to raczej dlatego,ze dalismy jesc przed i nie byla glodna.do tej pory cos jej sie dzialo,ze byla glodna ale nie mogla jesc tylko marudzila i plakala.teraz tatus ja usypia,choc ja nie widze szans zeby juz zasnela.
kasia_m
2007-12-06
20:45:17
Email
zapomniałam napisac dzis u Hani był Mikołaj,przyniósł jej rajstopki.Wczoraj wieczorem wystawiłam jej buciki i widac cały rok była grzeczna bo Mikołaj przyszedł:-)
donka
2007-12-06
20:47:38
Email
hahaah,dobre kasiu m.julitka dostala od chcrzestnej grzechotki.reszte rodzinki odwiodlam od pomyslu kupowania jej prezentow,bo na razie nic nie potrzebuj,a trzebazbierac pieniadze na prezenty jak juz bedzie rozumiala-hahhha!
gumisie13
2007-12-07
10:11:26
Email
Oj rety... Tak czytam te Wasze wpisy i zaczynam się denerwować... Najpierw dzięki Wam doszłam do wniosku, że Hania ma kręcz szyi, teraz dochodzę do wniosku, że może mieć zatkany kanalik (nie wspomnę o ciemieniuszce, która też nas nie ominęła :/). Napiszcie mi proszę jak to było z tymi oczkami, bo u mojej Hani prawe oczko od czasu do czasu łzawi, średnio raz na 2 tygodnie. Czy u Waszych Maluszków to wyglądało podobnie?
katarzyna_j
2007-12-07
11:08:11
Email
Gumisie, czytaj w takim razie tylko pozytywne wpisy. Kuba już kilka razy śmiał się w głos, aż piał z zachwytu, ale ro zazwyczaj, jak tatuś go trzyma tak na siedząco i nim "lata". Uwielbia to. Wczoraj nie dostał wprawdzie żadnego materialnego prezentu, ale za to bawił się z tatą jak szalony dobrą godzinę, a ja zafundowałam mu długi spacer. Tutaj w czasie wczorajszej zabawy z tatą.

gumisie13
2007-12-07
12:37:25
Email
Cześć wszystkim Dzieciaczkom :) To ja wczoraj wszystkim podrzucałam prezenty do bucików :)

gumisie13
2007-12-07
12:38:23
Email
A taką piękną Dżabową opaskę podrzucił mi do buta jakiś inny mały Mikołajek :)

donka
2007-12-07
19:41:46
Email
dziewczyny,sliczne wasze dzieciaczki,a hania jako mikolajek jest cudna.gumisie,julitce oczko nie lzawilo,a ropialo:co jakis czas zbierala sie ropka w kaciku,a potem nawet zachodzilo lazami z ropka,jak wstawala po spaniu to miaal sklejone ropka.ale widze ze u kasi m.inne byly objawy.dla pewnosci idz do lekarza,wydaje mi sie,ze im wczesniej tym lepiej.
katarzyna_j
2007-12-08
10:59:56
Email
Ja nie widzę tego pierwszego zdjęcia. :( Zawsze mi się podobały opaski dla malutkich dziewczynek. Szkoda, że Kubie nie mogę takiej założyć. :)
kasia_m
2007-12-08
20:53:15
Email
wczoraj byliśmy na pepkowym u kuzynki męża,Julcia słodziutka.Haniołek był grzeczny i rozdawał usmiechy na prawo i lewo.Właśnie po godzinie przy cycuisu zasnęła, ostatnio zasypianie u nas tak wygląda.
donka
2007-12-09
20:27:54
Email
kasiu j.widze,ze cie ciagnie do dziewczynkek,wiec trzeba sie postarac o nastepne dzieciatko i.... . kasiu m.,fajnie jest popatrzec na inne mniejsze dzieciaczki gdy swoje jest juz wieksze,prawda?ja tak mialam ostatnio u p. dr.byla tam kobietka z 2tyg.dzieciatkiem i z jaka ulga wtedy patrzylam na julitke,ze mamy juz ten czas za soba.a a propo's wieku,to zrobmy liste naszych dzieciaczkow od najstarszego do najmlodszego.bedzie wtedy przynajmniej wiadomo,co i jak.z tego co pamietam,to chyba martunia z nas pierwsza urodzila.a pozniej to juz mi sie myli,bo porodow sierpniowych ciezarowek az tak nie pamietam.
donka
2007-12-09
20:28:41
Email
tylko jak to zrobic,skoro frekwencja mam ostatnio jest taka niska???????????
katarzyna_j
2007-12-10
10:21:33
Email
Ja myślałam, że wejdę i będę nadrabiać zaległości w czytaniu wpisów przez godzinę, a tu w zasadzie nic się nie zmieniło. :) Ja już trzeci dzień jestem przeziębiona. Boję się, że zarażę Kubusia. Od wczoraj mam mega katar. Dzisiaj rano też Kubuś trochę noskiem pociagał. Trochę kaszle, trochę kicha, ale on tak zawsze w zasadzie. Poję go witaminą C. Mam nadzieję, że się uda. Pomysł z ułożeniem maluszków w kolejności dobry. Jako założycielka tematu mogę się podjąć pozbierania danych. Podawajcie kobietki, a ja zapisuję i potem podam wyniki. :)
gumisie13
2007-12-10
11:03:56
Email
Oj taki to właśnie czas na przeziębienia... Byliśmy z Hanią w piątek u lekarza, bo dostała okropny katar (i znowu Frida poszła w ruch). A 19.12 mamy szczepienie, więc musi być zdrowa. Kazał podawać witaminkę C w kropelkach i wapno w syropie. Do tego trochę się zmartwiłam, bo Hania przez miesiąc przybrała tylko 500 g na wadze... Taka z niej kruszynka, waży tylko 5450g... A jeśli chodzi o powszechny spis ludności to Hania urodziła się 25 września :)
donka
2007-12-10
12:32:12
Email
ciesze sie,ze pomysl sie spodobal.melduje julitke:11.09(jutro konczy 3m-ce-uuufff).my sie jescze trzymamy przy zdrowiu.moge ci kasiu polcecic noszenie maseczki na twarzy przy kubusiu podczas zaziebienia.takiej hirurgicznej,mozna chyba j\kupic w aptece.mnie tak znajpma polceila jka julitka maial niespelna m-c a maz i moja mama byli chorzy i mieli z nia kontakt.pomoglo,bo ani przez chwile nie miala oznak zaziebienia,a przeciez byla maluszkiem!smaruj kubusiowi pod niskiem masc majernkowa.zdrowka zycze wam kobietki i wasym pociechom!reszte chyba zmoglo calkowicie,bo sie nikt na forum nie pojawia:(.
katarzyna_j
2007-12-10
12:40:10
Email
No pomyślałam nawet o takiej maseczce, ale ja już 3 dzień przeziębiona no i muszę mieć z nim styczność, a do tej pory nie używałam maseczki. Muszę męża wysłać po taką do apteki. Kuba ma w środę wizytę u ortopedy, w czwartek ćwiczenia, a 20 grudnia szczepienie, więc też wolałabym, żeby był zdrowy. A propos przybierania na wadze, to dokładnego przyrostu dowiemy się właśnie 20 grudnia, ala ważymy go razem ze sobą na domowej elektronicznej i wychodzi coś około 7200. Czyli jakiś kilogram przez 6 tygodni. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Zaczęłam się jednak ostatnio zastanawiać, czy nie zacząć po 4 miesiącu skończonym wprowadzać już czegoś Kubutkowi do diety, bo może on się nie najada moim mlekiem, skoro ciągle by wisiał przy cycku. Mleka mam dużo, bo jak dłużej nie ssie to aż mu tryska z sutków po twarzy, ale może jemu już mleko samo nie wystarcza. W nocy budzi się co godzina-półtorej, w dzień też przynajmniej co 2 godziny go karmię. Muszę się skonsultować z lekarzem. A co wy myślicie na ten temat? Kiedy zamierzacie rozszerzyć dietę i czym? Chciałam karmić samym mlekiem do pół roku, ale może nie powinnam.
donka
2007-12-10
13:34:44
Email
trudno mi kasi ci doradzic.wszedzie pisza,ze nalezy dokarmiac maluszka karmionego piersia dopiero w 6m-cu zycia.teraz jak podasz kaszke czy kleik to tylko przez butelke,a potem co z piersia?kubus moze jej juz nie chcciec. co do przyrostu wagi,to wydaje mi sie,ze hania akurat wazy.nie jest za mala.julitka za duzo przybiera,bo przez 5tyg.ostatnio przytyla 1300g.we czwartek idziemy na sczsepienie ,to jescze uscislimy wage.
agnieszka_z
2007-12-10
14:11:10
Email
Kasiu jesli moge poradzic ci cos- nie dawaj kaszek czy kleikow z butli poki karmisz i masz duzo pokarmu. Jak chcesz rozszerzyc diete Kubulkowi to sprobuj mu dac jabluszko czy marcheweczke ale lyzeczka (BabyOno ma takie silikonowe sa rewelacyjne), kaszki na gesta tez mozna dawac lyzeczka, ale wydaje mi sie ze butla moze Kubulka zarloczka troche rozleniwic :)
katarzyna_j
2007-12-10
22:51:35
Email
Dzięki za rady, każda na wagę złota. Za łyżeczką się rozejrzę. :) Zastanawiam się, czy nie kupić już zestawu pierwszych szczoteczek do zębów/dziąseł. Kuba dzisiaj darł się w ramionach taty, który próbował go uśpić, chyba dobrą godzinę. Otwierał oczka, patrzył, jaki robi efekt i się darł jak rozdzierany. A jak ja podeszłam z jego ulubionym chipciem, to śmiał się tak, że aż piszczał. Czyli aktorstwo, nic więcej. Teraz mąż czyta "Język niemowląt". Edukuje się. :) Kuba usnął w końcu przy moim cycku w łóżku i przełożyłam go do łóżeczka.
atena
2007-12-10
23:11:50
Email
Witajcie mamusie. Moja Ania dziś ma 140 dni czyli właśnie kończy mi się macierzyński bububuuuuuuu, na szczęście jeszcze mam urlop ale jak pomyślę o powrocie do pracy to aż we mnie się przewraca, zwłaszcza że mała nie chce nic oprócz cyca. Popija od biedy czasami ale tylko trochę.Katarzyno ja również mam dylemat z tym karmieniem. Katarzyno a może rób jakąś kaszkę dla małego ale na swoim mleku, co do karmienia łyżeczką to popieram. Ania też często je ale tak średnio to wytrzymuje min. 3 godziny w dzień , w nocy to różnie bywa po jednym karmieniu ma przerwę w jedzeniu 4 godz a między innymi 2 albo i mniej. Odnośnie "spisu ludności" to nie wiem czy my też się łapiemy bo Ania urodzona 24 lipca. Pozdrawiamy
katarzyna_j
2007-12-11
13:28:18
Email
Łapiecie się, łapiecie. Ten wątek jest bardzo pojemny i przygarnia nie tylko mamusie i maluszki z tytułu. :) Współczuję końca macierzyńskiego. Gdybym ja była na macierzyńskim, to za jakieś 3 tygodnie by mi się skończył. Ja bezrobotna i zupełnie nie mam pomysłu, co zrobić z Kubą i kiedy. Chyba jakaś praca w domu z podrzucaniem go czasami do mojej babci. Muszę więc zrobić na wiosnę prawko, żeby mi było łatwiej się z maluchem po mieście przemieszczać. A co Wy z mężem postanowiliście? Żłobek, opiekunka?
donka
2007-12-11
14:58:27
Email
pewnie,ze wszystkie mamusie z maluszkami sie pomiesczza! wspolczuje konca macierzynskiego.mnie sie konczy 18.01.2008,potem reszta wypoczynkowego i wychowawczy.pewnie bede na nim 3lata,jesli zycie mnie nie zmusi do innej decyzji.jakos nie wyobrazam sobie zotsawienia julitki obcej osobie pod opieke.a niejedna mamusia,ktora juz wyrosla z pieluch mi mowila,ze inwestycja w dziecko w postaci spedzenia z nim pierwszych lat zycia jest bezcenna.kazdy robi jak uwaza i jak musi.ateno,nie neguje oczywiscie twojej decycji.buziaki!
donka
2007-12-11
15:00:05
Email
dzis julitka na swoje 3miesieczne urodziny robi mi milutki prezent,bo zachowuje sie nawet(a dla nie to bardzo)grzecznie.jest juz 15,a ja ani nie wyczekuje kiedy maz wroci zeby mi pomogl,ani nie jestem zmeczona.nawet jesli to jednodniowy wybryk niuni,to chociaz tyle mma spokoju.oby jednak tak bylo dalej.
katarzyna_j
2007-12-11
16:48:55
Email
Cudowne są takie dni. :) Kuba trochę dzisiaj marudził, ale chyba dlatego, że przegrzałam totalnie mieszkanie, bo ja przeziębiona i ciągle mi zimno. Ale w końcu jak zobaczyłam, że troszkę spocony to otworzyłam okna i rzeczywiście powetrze się poprawiło. A w ogóle Kuba dzisiaj już 5 kup zrobił. :) Na męża czekam z utęsknieniem. Teraz Kuba akurat zasnął, ale dzisiaj źle się czuję i nie chcę poza tym mieć dużej styczności z Kubą, żeby go jednak nie zarazić.
donka
2007-12-11
17:56:35
Email
katie,melduje wykonanie testu.tylko wiesz co,w niektorych dlugich pytaniach pod koniec testu nie widac poczatku ani konca zdania.a w jakim celu sa te testy,co one maja badac?
gumisie13
2007-12-11
19:23:04
Email
Co do testu katie to jestem porażona :) Najbardziej podobał mi się fragment, gdzie na niebiesko było napisane yellow :) I trzeba było nacisnąć odpowiedni kolor :) Jestem zaszokowana, że mózg ludzki tak pokrętnie działa :) Pozdrowienia dla wszystkich przeziębionych :)
katarzyna_j
2007-12-11
21:06:00
Email
Mąż przeczytał w "Języku niemowląt" rozdział o usypianiu dzieci i teraz już od dobrego kwadransa są z Kubą w sypialni i Kuba przeraźliwie się drze. Mnie głowa już boli i serce, ale nie idę. Jego sprawa, to też jego dziecko. Ja tego rozdziału nie czytałam, to się nie wtrącam. Ale mam nadzieję, że to nie będzie tak wyglądało przez najbliższy tydzień, bo pobiję męża, a nie rozpieszczone dziecko. Zrobiła się na chwilę cisza i jeszcze głośniejszy wrzask. :(((
gumisie13
2007-12-11
21:19:46
Email
Kasiu, cierpliwości... To podobno działa! Nie możesz się tak wykańczać! Ja przyznam szczerze, że nie testowałam tego na sobie, ale słyszałam, że metoda jest skuteczna! A Ty, jak już się wyśpisz to na pewno będziesz bardziej użyteczna Kubusiowi w ciągu dnia... Maluszek się przyzwyczai i wszyscy będziecie szczęśliwsi :) Głowa do góry i trzymam kciuki. Tylko się nie złam i nie idź do Małego, bo cały wysiłek Twojego Męża pójdzie na marne...
kasia_m
2007-12-11
22:08:11
Email
dane do spisu maluszków Hania ur.26.08, współczuje końca macierzyńskiego mi kończy się 29.12 czyli tez juz niedługo ale mam jeszcze urlop wypoczynkowy(kawałek za 2006, cały 2007 i 2008).zastanawiam sie nad wychowawczym, chociaz na kilka miesięcy bo tez nie wyobrażam sobie zostawić Hanie z obca osobą a do żłobka u nas przyjmuja jak dziecka ma przynajmniej rok.W niedzielę Hani bardzo łzawiło oczko i juz myslałam że w poniedziałek czeka nas wizyta u okulisty ale wczoraj i dzis juz było ok,więc narazie nie ide.Ale od wczoraj robi rzadkie kupki (chciałam wprowadzić do diety pomidora)i jedna była podbarwiona krwią (cienka niteczka)dzwoniłam do pediatry to mi powiedziała, że czasem tak przy alergii pokarmowej może być, kazała kupic lakcid i podawać 2 razy dziennie przez tydzien, mam nadzieję że pomoże.Ja zamierzam od 4 miesiąca wprowadzic dodatkowe posiłki, cos oprócz piersi żeby Hania się przyzwyczaiła do innego jedzenia jak wróce do pracy.
ismenka22
2007-12-12
09:59:03
Email
Czesc dziewczyny.dawno mnie nie bylo,nigdy nie mam czasu zeby cos napisac.U nas zeby wychodzą jak grzyby po deszzczu-mamy dwa u gory i dwa u dolu i teraz wychodzi dwojka u dolu.hubert jest w miare spokojny-przesypia 12 godzin,caly czas sie slini i pakuje piastki do buzi.Smaruje mu dziąselka Dentinoxem i u nas sie sprawdza.Bylismy na szczepieniu 6 grudnia,wazymy 8200 i mamy 81 cm:).Hubus urodzil się 2 sierpnia.Pozdrawiamy i calujemy:)
katarzyna_j
2007-12-12
10:10:36
Email
Ismenka, ale masz dużego tego synka. Czytam i uwierzyć nie mogę. Kuba tylko o 12 dni młodszy od niego, a waży o dobry kilogram mniej, nie wiem, ile mierzy, zębów ani śladu. A ja ciągle słyszę, że Kuba to do tych większych należy. :) Interesują mnie wszystkie doniesienia o rozszerzaniu diety Waszych maluchów. Zaczynam zbierać przepisy, informacje, też bym chciała niebawem coś Kubie wprowadzić, a nic na ten temat nie wiem. :)
atena
2007-12-12
10:39:49
Email
Dzięki dziewczyny za miłe słówka. Wczoraj i dzisiaj "wychowuję" dzieci a od jutra urlop wypoczynkowy za 2007 rok, ten za 2008 chyba zostawię żeby w latko z dziećmi może gdzieś wyjechać jak będzie pogoda. Z trudem zostawia się skarba, jak Amelka miła 6 miesięcy to musiałam wrócić do pracy i wtedy pilnował jej mój tata i super sobie radził ze wszystkim, wnusia do tej pory go uwielbia a on jeśli tylko do nas przychodzi to od razu ląduje na podłodze wśród zabawek razem z Amelką. Pilnował ją do 14 miesięcy a potem teściowa. Jedyne co groziło mojej małej to rozpieszczenie i pewnie teraz też tak będzie. Niestety nie mogę pozwolić sobie na wychowawczy bo miałabym bezpłatny a nie mogę sobie na to pozwolić, musieliśmy wziąć kredyt na mieszkanie a niestety odsetki zabijają :( Wiem że Ania krzywdy nie będzie miała a wręcz przeciwnie bo jak to kiedyś ktoś powiedział: Rodzice są po to żeby wychowywać a dziadkowie żeby rozpieszczać. Nie wiem jak to będzie z jedzonkiem bo chciałabym jak najdłużej karmić piersią, po świętach spróbuję podawać jakieś zupki czy cóś, Ania będzie miała skończone 5 miesięcy więc zacznę. Wiem że Ciekawa zaczęła podawać Nastusi od 4 miesiąca - będzie trzeba podpytać co i jak.
atena
2007-12-12
10:51:44
Email
Ismenko ale wielki facet z twego synka:) Czy jak zaczęły wychodzić ząbki Hubertowi to karmiłaś piersią, jeśli tak to jak to u was wyglądało bo moja Ania jeszcze ząbków nie ma ale jak mnie ściśnie to aż podskoczę. Ania właśnie czyta swoją książkę i mnie zaczepia. Książka jest materiałowa i ma szeleszczącą okładkę - polecam dzieciaczkom do zabawy, moja Ania zajmuje się nią przez dłuższy czas. Katarzyno dobrze że masz takiego cierpliwego męża bo mój to wymięka przy płaczu Ani. Katarzyno mówię to z własnego doświadczenia że nic może nie dać mniejsza styczność z dzieckiem bo jeśli ma załapać ten sam wirus to tak niestety będzie ale jest większe prawdopodobieństwo że dzięki twemu mleku się uodporni i nic mu nie będzie, u nas tak było. Mimo wszystko życzę zdrówka
katarzyna_j
2007-12-12
16:45:11
Email
Jak masz dziadków, to fajnie. Moja mama i teściowa pracujące. Mój tata nie, ale za to on się nie nadaje do opieki nad dzieckiem. :) Dzisiaj kupiłam poleconą przez Agnieszkę silikonową łyżeczkę BabyOno. Fajna. Kupiłam jeszcze komplet trzech łyżeczek Canpol. Są niezłe, bo dwie są miękkie - węższa i szersza i jedna twarda szeroka. Charakteryzują sie tym, że jak się je wkłada do jedzenia gorętszego niż 40 stopni, to zmieniają kolor z fioletowego na różowy. Dzięki temu nie oparzy się dziecka. Polecam. Kuba właśnie zasnął z tatą. W ogóle dzisiaj nie spał jeszcze w dzień i strasznie marudził ze zmęczenia. Byliśmy u ortopedy i powiedziała, że ze stópkami już rewelacyjnie. Określiła to, że stawy są miękkie i to dobrze. Ale na ćwiczenia nadal będziemy chodzić. To dobrze, bo ogólnorozwojowe mu się na pewno przydadzą. :)
kasia_m
2007-12-12
16:58:23
Email
u nas ząbków jeszcze nie widać, chociaz te luźniejsze kupki moga byc oznaką tego, bo nadal są a o pomidorze to juz dawno nie pamietam że jadłam żeby było od niego.Ja na babcie tez nie mogą liczyc bo moja mama jeszcze pracuje a teściowa ma chory kręgosłup więc nie da rady, teść też się nie nadaje bo wziął Hanie na ręce dopiero jak miała 3 miesiące-wczesniej się bał, a zresztą nie wiedziałby jak sie nia zająć.Teraz śpi mój Haniołek,coraz dłużej czuwa np.dziś po południowym spaniu czuwała 3 godz, zazwyczaj po 1,5 juz maurdzi.
ismenka22
2007-12-12
19:47:10
Email
Atena ja nie karmię piersią,Hubert jest w zasadzie od samego poczatku na butelce.Wszyscy są zadziwieni wielkoscią Hubusia.Nawet moj pediatra:)
kasia_m
2007-12-12
21:02:30
Email
muszę się jeszcze pochwalić Hania w poniedziałek odkryła że ma główkę i włoski i smyra sobie rączką po włoskach:-)
agnieszka_z
2007-12-12
22:46:26
Email
Kasiu kup Kubie jabluszko lub marczewke w sloiczku i dawaj po dwie trzy lyzki na poczatek. Jak bedzie wszystko ok to zwieksz porcje. Do tego mozesz podac kaszke (na poczatek chyba kleik ryzowy na twoimm mleczku, bo mas zgo chyba duzo :)) To chyba najbezpieczniejsza metoda o jakiej slyszalam i na nasze wczesniacze zoladeczki dobrze podzialala. Potem dopiero dodawaj pokarmu z wiekszej ilosci skladnikow. To pozwala na wychwycenie tego jak dziecko reaguje na kazdy nowy posilek. A i przestrzegam przed gruszka, u nas i u kilku dziewczyn sloiczek jablo+gruszka (jest niby od 4msca) zaowocowalo bolem brzuszka. Chyba ze sama zamierzasz przyzadzac posilki, choc mi nie chcialo sie trzec jablka czy marchewki, zeby dac dwie lyzeczki. A jak juz zrobilam sama taka mini zupke (ze specjalnej ekologicznej marchewki i niepryskanych warzyw) to chlopcy nia pluli i wyladowala w koszu :) No i nie moge sie nadziwic jakie te wasze dzieciaczki juz wielkie. A juz taka ilosc zebow to naprawde szok :) U nas juz pol roku a zebow ani widu ani slychu a slinienie i lapki w buzi (teraz to juz nawet nozki) juz od 3 miesiecy...
Bozena
2007-12-13
12:41:44
Email
hej dziewczyny kasjanek dostaje juz jabuszka,marcheweczke i nic mu niebylo jabuszko takie ze sloiczka jesc niechce a utarte wcina asz sie mu uszka czesa wczoraj zjadl marchewke z ryzem a jak sie skonczyla to taki zdiwiony i patrzyl to na mnie to na miseczke kasjanek nareszcie zaczol tyc po tej chorobie teraz rosnie w oczkach pozdrawiam was i wasze dzidzie
donka
2007-12-13
17:47:34
Email
ooooo,jeden dzien mnie nie bylo i tyle zaleglosci!w koncu cos ruszylo na tym naszym watku!dzis bylysmy na szczepieniu.julitka bohaterka,nawet nie zaplakala tym razem.waga od ostatniego tyg nie za wieel sie zmienial(na szczescie)-6500!pielegniarka i dr mowia,ze duuuza z niej dziewczynka.bylysmy teraz u tesciow i julitka zrobila cichaczem kupke a pozniej nosila ja i uspila siostrzenica meza.ja otwieram pieluszke po spanku a tu kuuuuuuupa wszedzie!cale ubranko zabrudzona i plecki!nie wiedzialam jak ja myc,wiec wsadzilysmy do wanny i wypluskalam-szok!co do opieki nad dzieckiem,to ja nie maalabym z kim zostawic julitki chcac isc do pracy.moja mama mieska daleko i po1:musialaby sie do nas przeniesc albo julitka do niej-gorszy wariant,a po2:jest juz starsza osoba,ktora pottzebuje odpoczynku,a nie latania za dzieckiem,tym bardziej,ze niunia do aniolkow nie nalezy.a nie chce zeby tesciowa pilnowala niuni.lubie ja i jest dobra osoba,ale widze jak wychowala siostrzenice (czytaj:rozpiescila)meza i nie chce zeby julitka byla taka.a tak w ogole to nie zarabiam az tak duzo,zeby oplcilo mi sie isc do pracy i placic komus za opieke.ismenko,gratulujemy zabkow!super,ze tak w miare bezproblemowo wychodza.kazdy by tak chcial...kasiu j.jak tam usypianie,sa postepy?podziwiam twojego meza za wytrwalosc,bo u nas to raczej ja pilnuje zasad,a pawel z wygody woli nosic do usypiania.my teraz testujemy najlepsze sposoby,zeby julkitka szla w miare wczesniej spac i wczorajsza metoda zaowocowala tym ze usnela ok.24!!!!ja sie niedlugo wykoncze!zobaczymy jak bedzie dzisiaj.
donka
2007-12-13
17:51:06
Email
nie widzialam gumowych lyzeczek zmieniajacych kolor.plastikowe to mam.kasi j.jak sie okaza praktyczne to pochwal sie ok?
kasia_m
2007-12-13
21:01:32
Email
o matko co to był za dzień-Hania spała tylko 3 godz w ciągu dnia, wstała o 8.30 i potem miała krótkie max 30 min drzemki, teraz juz śpi, mam nadzieję że przespi cała noc po takim ciężkim dniu.Z kupką bez zmian jutro dzwonię do lekarza.
donka
2007-12-13
21:33:33
Email
kasiu m. u nas tak jest codzien.od jakiegos czasu julitka tez ma tylko polgodzinne drzemki w ciagu dnia i wsumie spi moze 2-3godz,nie wiecej.takie lobuziaki z tych dzieciaczkow.powiedz co u lekarza.
katarzyna_j
2007-12-13
23:18:04
Email
http://www.allegro.pl/item281070403_ok_canpol_3_lyzeczki_z_czujnikiem_ciepl.html Tu zainteresowanym wklejam link do aukcji z łyżeczkami z allegro. W sklepie więcej za nie zapłaciłam. :) Nie wiem, jak szybko ich użyję i kiedy się pochwalę. Waham się nadal, czy rozszerzać dietę Kubutka, czy nie. Jutro kończy cztery miesiące. Mogę się jeszcze 2 pomęczyć z nocnym wstawaniem, jeżeli ma to wpłynąć pozytywnie na jego zdrowie. Na razie zaczynam czytać o żywieniu maluszków, zbieram przepisy, rady. Więc dzielcie się spostrzeżeniami. :) Przypominam, że zbieram daty urodzin maluszków z tego wątku. Na razie w kolejności mamy: 1. Atena - Ania - ur. 24 lipca, 2. ismenka22 - Hubert - ur. 2 sierpnia, 3. mój Kuba - ur. 14 sierpnia, 4. kasia_m - Hania - ur. 26 sierpnia, 5. donka - Julitka - ur. 11 września, 6. gumisie13 - Hania - ur. 25 września. Proszę o resztę. :) A co do usypiania, to mąż się tylko sfrustrował, że jest złym ojcem i nie chce się źle Kubusiowi kojarzyć. Wróciliśmy do moich intuicyjnych metod. Kładę się z Kubą w naszym łóżku, karmię piersią, on zasypia, wrzucam go do jego łóżeczka, gaszę światło i wychodzę. Zazwyczaj około 20-21 udaje się to zrobić. Potem przed moim pójściem spać on budzi się jeszcze raz. Karmię i wracam do dużego pokoju. A potem kłade się spać i on dopiero w nocy się budzi. :) Kupiłam mu dzisiaj na allegro zestaw puzzli piankowych, z których można zrobić ponadtrzymetrowej wielkości matę. Bo Kuba zaczął raczkować namiętnie do tyłu i boję się go już na materacu zostawić, a z maty edukacyjnej schodzi na dywan. A nie chcę, żeby mi się ślinił na całą podłogę i serek z pyszczka wszędzie rozlewał. Nie będę przecież prała dywanu. :) Zobaczymy, czy taka piankowa mata się sprawdzi. :)
kasia_m
2007-12-14
16:00:33
Email
dzis Hania jeszcze nie zrobiła kupki więc nie dzwoniłam do lekarza, teraz cos się jej zatrzymało.dziś w południe spała normalnie 2 godz ale za to obudziła się o 6 rano, jestem padnieta.Kasia Twój Kubuś to jest spryciarz, moja Hania namietnie ćwiczy siadanie z pozycji półsiedzącej sama juz się dźwiga
katarzyna_j
2007-12-14
17:27:46
Email
No wreszcie ktoś się odezwał. :) Kubuś próbuje się podrywać do siadu, jak się go łapie za rączki. Takto sam się nie próbuje podnosić. Dzisiaj robotnicy za oknem obudzili go o 8.30 i cały dzień jest przez to śpiacy. Tylko nie wiem, czemu ze sobą walczy, zamiast spać. Film mu się na krótko urywa. :) Wieczorem ciężka przeprawa, bo idziemy na 20.00 do znajomych. Zobaczymy, jak szybko będziemy musieli przez niego wrócić. :)
donka
2007-12-14
17:49:05
Email
kasiu,wszystkiego najlepszego gla kubusia i ciebie z okazji 4m-cy!julitka do siadania to juz dawno sie podrywa.dzis natomiast sama sie przekrecila z pleckow na brzuszek!i wyciagnela reke!co prawda lezala na poduszce,wiec jej bylo latiwej,ale to juz postep!mala lobuzica zaczyna sie bardziej interesowa zabawkami na macie i do nich sie tak rwie.lapie tez sobie stopki lezac.czasem uda jej sie zabawic swoimi lapkami,ale na krotko,bo szybko laduja w pyszczydlaczku.dzis byla przekochana!bawila sie dlugo sama,przez co moglam przetrzec okna,uprasowac i pwiesic firanki itp...w koncu sie wzielam za jakies porzadki przed swietami.
donka
2007-12-14
18:36:18
Email
kasiu j.dzis czytaam w poradniku o katarku u dzieci i bylo napisane,zeby zmniejszyc temp.w domu,bo sie wysusza sluzwoka itp. i przy okazji nadmienili,ze nalzey wtedy dawac duzo pic,a jesli dziecko jest karmione piersia,to podawac piers jak czesto chce.pomyslalam wiec,ze moze kubus dlatego tak czesto ej,bo jemu sie zwyczajnie chce pic,a z tego co piszesz to macie goraco w mieszkaniu,wiec moze jest cos w tym prawdy?
katarzyna_j
2007-12-15
14:36:24
Email
Gratuluję przewrotu z wyciągnięciem rączki. Nielada wyczyn dla małego cżłowieka. :) Może mu się chce pić rzeczywiście. Z Kubą wczoraj balangowaliśmy u znajomych do pierwszej. Nawet zasnął wśród rozmów i muzyki. Wszyscy go na rękach nosili, był zadowolony. Przeszedł test wzorowo. :) Dziękujemy za życzenia urodzinowe. :) Dzisiaj Kuba trochę śpiący, bo spał tylko do 10.00, ale zasnąć oczywiście nie chce. A mąż u jakiegoś klienta i sama jestem od rana. Taka wolna sobota. :(
donka
2007-12-15
15:35:22
Email
no to fajnie,ze kubus zadowolony z gosci-hahaha!julitka sie meczy jak jest duzo ludzi i pozniej odsypia to w domu.dzis o dziwo maial 2godzinna drzemke w dzien,co ostatnio jest niespotykane.ja zdazylam w tym czsie posprzatac itp, lubie miec taka wolna chwile...
katarzyna_j
2007-12-15
19:04:14
Email
Kuba dzisiaj śpiący i zmęczony, ale i tak zbyt honorowy, żeby pójść spać. Dwugodzinna drzemka nawet w nocy w wydaniu Kuby to rzadkość. :) Dzisiaj ubierał ze mną swoją pierwszą choinkę. W tym roku jeszcze małą, ale w przyszłym już będzie choinka z prawdziwego zdarzenia i pierniki będziemy razem piec. :)
kasia_m
2007-12-16
13:48:16
Email
u nas choinka na dole u teściów będzie ubrana my na górze mamy tylko lampki, wczoraj jak zapaliłam to Hania z zaciekawieniem się przygladała.Juz jest taka ciekawa że jak je a usłyszy że ktos rozmawia głośniej to odrazu odwraca głowę i sprawdza kto to.Z kupami było coraz gorzej bo zaczęły robic sie wodniste, chociaż częstotliwość była normalna no i się okazało że lakcid ma w składzie białko co uczuliło Hanię, pani doktor nie skojarzyła odrazu że odstawiłam nabiał, już się bałam że koniec karmienia piersią.Od dziś dajemy enterol i jutro kupka na posiew. Zobaczymy co z tego będzie.Hania w gościach zazwyczaj jest bardzo grzeczna i nawet rozmowy jej nie przeszkadzają w spaniu(generalnie jak ma spać to śpi wszędzie)
ismenka22
2007-12-16
14:39:42
Email
kasiu ja znowu z prosbą do Ciebie!Zmniejszysz mi zdjecia.Przeprtaszam,ze Cie tak drecze ale w zaden sposob mi nie wychodzi:(
donka
2007-12-16
19:21:12
Email
kasiu m.to fajnie,ze problem kupki sie juz wyjasnil.my choineczke malutka ubierzemy w przyszla sobote.mam nadzieje,ze julitka bedzie mi pomagac w swietecznym strojeniu domu:)
donka
2007-12-17
12:27:57
Email
z taka aktywnoscia niektorych mamusiek (jjemiolka,katie,bozena i reszta...) to zaraz spadniem,y na druga strone.od wczoraj uczymy julitke juz calkowiecie samodzielnego zasypiania.wczoraj byl wrzask,le dzis juz o wiele lagodniej.jednak to chyba dziala.
gumisie13
2007-12-17
13:20:13
Email
Donko, życzę Ci z całego serca wytrwałości w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania. To jest luksus nie z tej ziemi jak możesz położyć dziecko w łóżeczku, sama położyć się w swoim łóżku i słuchać jak maleństwo słodko gaworząc samo zasypia :) Powodzenia :)
katarzyna_j
2007-12-17
13:57:22
Email
Zdjęcia zmniejszone i odesłane. Nie czuję się dręczona. :) To zajmuję pół minity. :) Gratuluję lepszych kupek. Szkoda, że lekarz od razu nie skojarzył składu, ale dobrze, że w ogóle mu się to udało. :) Kuba nie zasypia samodzielnie. Po jednym dniu, kiedy mąż próbował, obgadaliśmy sprawę i zdecydowaliśmy, że Kubuś jest jeszcze mały, ja na razie zostaję z nim w domu, więc może zasypiać ze mną przy cycku. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza. Karmię go, on zasypia, odkładam go do łóżeczka i wychodzę z sypialni, a on już sam śpi. Niewielkie poświęcenie. Uznałam, że jest jeszcze malutki i jak chce się przytulić, to jego prawo. Zresztą liczę na cud w przyszłości, bo on już zasypiał samodzielnie. Może znów mu się przestawi. :)
katarzyna_j
2007-12-17
14:04:08
Email
Ja tu się rozpisuje, a tymczasem Kuba prawie mi zszedł z materaca. Mało brakowało, a by się zsunął, bo nogi miał już na podłodze. On się robi nieprzewidywalny. Czekam na przesyłkę z puzzlami piankowymi. Nie wiem, czy się chwaliłam, ale kupiłam ich całą pakę, wyjdzie z nich mata wielkości ponad 3 metrów, rozłożę na podłosze i będzie po nich sobie pełzał. Bo materac nie zapewnia już bezpieczeństwa, a z maty edukacyjnej szybko dezerteruje. :) Zaczęłam kupować dla Kubusia zabawki. Kupiłam już taką rybę Fisher Price, do której się wrzuca klocki sensoryczne i ona gra wtedy. I kupiłam ślimaka też tej firmy, który jest sorterem. I taką małą ciuchcię, której się komin wysuwa i chowa, jak jedzie. I taki ala bączek. Nie znam się na chłopięcych zabawkach. Stawiam na różnorodność i aspekt edukacyjny. :)Zobaczymy, czy Kubie przypadną do gustu. :) Podpowiadajcie coś. :)
donka
2007-12-17
20:16:08
Email
wlasnie chcialam spytac jjemiolke,czy dlugo uczyla juleczke samodzielnego usypiania,bo wiem,ze to robila.gumisie,a ty to cwiczylas z hania,czy sama z siiebie ladnie zasypia?dzis juz o malo nie zrezygnowalam.zauwazylam,ze julitka jak ja klade do lozeczka to juz przeczuwa ze bedzie musiala spac i sie zaczyna drzec.do poludnia szlo gladko,ale teraz jkaos ciezko bylo.wiem,ze jak zrezygnuje,to nie bedzie lepiej,ale naprawde serce mi sie kroi.mam nadzieje,ze nasz trud zostanie wynagrodzony.do tej pory juz nie musialam jej nosic do spania,tylko lulalam poduszka w lozeczku i spiewalam.kasiu j.przeczytalam ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC i tam bylo napisane,ze niektore dzieci majac zle przyzwyczajneia przy usypianiu(ssanie piersi,picie herbatki,ssanie smoka,noszenie na rekach,trzymanie mamy z areke i tp.) budza sie w nocy przechodzac z jednej fazy snu w druga i domagaja sie znow tego,co mialy podczas zasypiania.te nawyki sa okreslane jako zle.jednak dotyczy to dzieci od pol roku w gore.kubus na razie jescze jest za maly,ale moze i dlatego on w nocy tak czesto domaga sie cyca?ostatnio co czytam,to mi pasuje teoria do cieglego jedzenia kubusia.
donka
2007-12-17
20:41:58
Email
preczytalam wpisy jjemiolki z okresu usypiania juleczki.zajelo im to 3dni,wiec jest to do przezycia.mam nadzieje ze u nas tez tyle potrwa,a nie 2tyg!julitka teraz tez ma drzemki ok.pol godz w dzien,moze sie wydluza???????
jjemiolka
2007-12-17
21:44:49
Email
cześć. Melduję się po długiej nieobecności-nie mieliśmy neta, bo coś się z siecią podziało.. widzę, że mam duuuzo zaległości, więć trochę potrwa zanim nadrobię..pzreczytałam donka Twoje wpisy z pyt. o spanie-nam faktycznie zajęło to 3 dni-pierwszy był najgorszy-Julka zasypiała umęczona płaczem i tak strasznie było mi jej szkoda..ale potem było już z górki przez parę dni, gdyż na dwa dni znowu "zapomniała" o samodzielnym usypianiu i płakała przy kładzeniu do łóżeczka. Ale teraz jest już naprawdę ok! jak się ją kładzie wie o co chodzi, zamarudzi parę razy,ale po tym uspokaja się i zasypia.. Naprawdę polecam ten sposób!chciałabym jeszcze oduczyć ją zasypiania ze smokiem, bo marudzi jak go nie ma i nie może usnąć.Wydlużyła też sobie czas czuwania i nie trzeba jej kłaść tak często..postarams ię nadrobic zaległości tak szybko jak się da, chociaż juz jestem myślami przy gotowaniu świątecznym i zakupach...Ciężko będzie bo mąż pracuje cały czas i nie wiem jak znajdę chwile na gotowanie..a i ubraliśmy już choinkę!! :-)
marcelinka73
2007-12-17
22:28:03
Email
hej mamusie .moja niunia tez sierpniowa.cudna mała kruszynka,dziś kończy 4 miesiące, a mi za 2 dni kończy sie macierzyński, co za ból;-(
agusia83
2007-12-18
08:18:41
Email
Witajcie kochane:) Och.. jak dawno mnie tu nie było.. Kacperek ma już 3 m-ce.. jest zdrowym, pogodnym dzieckiem:) Waży 6 kg i ma 60 cm;) Przesypia mi całe nocki i bardzo dużo się śmieje.. W Święta czeka nas chrzest.. Chciałabym mnieć to już za sobą.. Postaram sie was teraz czesciej odwiedząc.. aha.. obroniłam się i mam już tytuł magistra:) Pozdrawiam ciepło!
katarzyna_j
2007-12-18
09:42:01
Email
Możliwe, że Kuba ma złe nawyki i się budzi, ale ja jestem przyzwyczajona do robienia wszystkiego w życiu intuicyjnia i matczyna intuicja jeszcze mi nie pozwala na słuchanie jego płaczu przez godzinę, bo to takie kochane dziecko jest w dzień, że nie mogę mu tego wieczorem zrobić. To by była taka kara. Przypominam o akcji podawania dnia narodzin dzieci z tego wątku, bo robimy listę w kolejności. :)
gumisie13
2007-12-18
09:55:13
Email
Donko, ja nie mam zupełnie doświadczenia w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania, bo Hania od pierwszego dnia życia zasypiała sama. Nie wiem też co to krzyki dziecka, bo pierwszy raz usłyszałam jak płacze dopiero na szczepieniu. Ale czytałam język niemowląt i kilka rad zapamiętałam na wszelki wypadek, gdyby miały się przydać :) Na szczęście nie musiałam wprowadzać ich w życie... Powodzenia :)
donka
2007-12-18
11:59:32
Email
no w koncu cos drgnelo.witamy rowniez nowa mamusie i zapraszamy do aktywnego udzialu w forumowych dyskusjach!oj gumisie,ale ci dobrze z takim anioleczkiem.ja nie wiem za to co to brak placzu.ale juz nie narzekam,bo i tak jest o wiele lepiej niz bylo na poczatku.jjemiolko, dla mnie ten smok to tez czasami utrapienie.a zwlaszcza przy uspypaniu.ciagle wypada i ciagle marudzenie,ale bez niego na razie chyna nie dalaby rady julitka usnac.zajme sie tym problemem,jak juz nauczy sie samodzielnie zasypiac,zeby nie wprowadzac za duzo zmian an raz.a jak z tym nocnym jedzeniem u ciebie?ja na poczatku chcialam podawac zamiast mleka pcie,rtaz zaskutkowalo,ale innej nocy jednak nie,wiec przestalam,bo stwierdzialm,ze moze faktycznie jest w nocy glodna.jednak zauwazylam,ze w dzien nie je za duzo,tylko nadrabia w nocy,wiec tak byc nie moze.wczoraj juz podalam rozcienczone mleko,zeby nie bylo szoku,ze od razu woda czy herbatka i tak sprobuje to kontynuowac.moze stopniowo sie uda.kasiu j.ja nie namawiam cie do zmian,tylko tak mi sie skojarzylo to co czytalam z kubusiem.jesli jest ci z tym dobrze,to nie zmieniaj.
katarzyna_j
2007-12-18
12:18:22
Email
Absolutnie nie odebrałam tego, jako namowy do zmian. :) Ja wiem, że pozwalam sobie na głowę wchodzić. Czasami mam wrażenie, że Kuba je więcej w nocy niż w dzień. Bo w nocy jak marudzi, to go przystawiam do cycka. A w dzień, jak marudzi, to go biorę czasami na przetrzymanie. On też się zajmie zabawą, to się tak ciągle nie upomina o jedzenie. Zobaczymy, co będzie jak skończy 6 miesieęcy i wprowadzę wieczorem kaszkę. Może wtedy też już trafi do swojego pokoju i nie będzie mnie każdym mruknięciem w nocy budził. Wczoraj czytałam w takiej książce, że nie można gnać na każde miauknięcie dziecka, dać mu chwilę pomarudzić, może samo zaśnie. Ale ja nie mogę, bo mnie to rozbudza. Ale to wskazówka po pół roku dopiero. Wcześniej nie nalezy ignorować. Dzisiaj Kuba jest maruda. Może powinnam go wziąć na spacer, ale mi się nie chce wychodzić na to zimno i znosić jego marudzenia przy ubieraniu. :(
donka
2007-12-18
12:32:36
Email
no wlasnie wiekszosc tych drastycznych dla dziecka zmian zalecaja wprowadzac po 6m-cu,bo nasze maluszki maja jescze poprzestawiane dni i noce i nie uregulowany rytm dnia.moja julitka na pewno tak ma.dzis np.spi juz 2godzine,a do tej pory bylo 30-40min i basta.na noc za to znow usypia ok.23,mimo ze przez jakis czas bylo juz 21-22.teraz nawet jak usnie o 21-22,to za pol godz sie przebudzi,pobawi i dopiero usypia na dobre.kto za nia trafi?na razie jest trudno.jednak wlasnie jest za cwzesnie na to,zebym to ja jej uregulowala ten rytm.
donka
2007-12-18
12:36:13
Email
kasiu,mam w wersji elektronicznej te ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC,chcesz ja?
katarzyna_j
2007-12-18
20:09:49
Email
A poproszę na katarzyna@closer.int.pl Nie zaszkodzi kolejna lekturka dla męża. W Języku niemowląt pisza, żeby notować, kiedy dziecko śpi w ciągu doby i że z tego wyłoni się jakaś prawidłowość, jakiś rytm i to będzie wskazówką dla nas, jak ustawić dziecku plan dnia. Ja na razie obserwuję, a za 2 miesiące zacznę musztrę. Teraz jeszcze Kubuś może być niesforny. :) Na razie cieszę się z jego raczkowania do tyłu. :)
jjemiolka
2007-12-18
21:38:21
Email
ufff...w końcu dogrzebałam się do zaległych postów i wlasnie dzidzia mi się obudziła, a miałam ją chwalić...:-)
atena
2007-12-18
22:21:22
Email
Tydzień temu Ania miała mieć szczepienie ale nie było naszej pani doktor i szczepienie się przesunęło, dziś znów się odwlekło bo Ania ma katar:( a niektórzy twierdzą że to już nie jest dziecko zdrowe. Z naszego ważenia wychodzi że nasz klocuszek waży 7200, czuje się na rękach :)A dziś mija 4 miesiące i 3 tygodnie:) Jak ten czas leci. Donka czy ja również mogę prosić o "Każde dziecko może nauczyć się spać" - my też mamy problem z usypaniem :( Pozdrawiamy wszystkich
atena
2007-12-18
22:23:08
Email
oczywiście podać meila zapomniałam ah1411@interia.pl Z góry dziękuję
jjemiolka
2007-12-18
22:32:57
Email
Julka usnęła, więc zabieram się do czytania i odpisywania.Proszę przygotować się na esej... :-) po pierwsze, dziewczyny-donko i kasiu_m jak oczka waszych córeczek Julitki i Hani? pomogło masowanie, czy nie?mam nadzieję, że obędzie się bez zabiegów.. Wszystkim dzieciaczkom składamy z Juleczką zaległe życzonka urodzinkowo-miesięcznikowe. Dużo zdrówka uśmiechu na codzień i dobrych nastrojów a przy okazji mamuskom też wszystkiego dobrego..ależ ten czas szybko leci... widzę, że poruszałyście kwestię podawania pokarmów stałych. Właśnie mam dylemat kiedy zacząć..generalnie chyba poczekam aż Julka będzie siedziała (a nie portwa to pewnie długo bo sprytka tak się podciąga i podnosi, że mój mąż się śmieje, kiedyś rano się obudzimy i zastaniemy ją siedzącą.. :-) ) jak na razie zbieram dopiero info co podawać najpierw,a wy jak planujecie?"ewkwipunku" w postaci łyżeczek i kubka niekapka jeszcze nie zakupiłam :-) zajrzę na allegro na stronkę od Kasi_j...
jjemiolka
2007-12-18
22:50:07
Email
cd.. :-) współczuję wszystkim mamuśkom, którym kończą się macierzyńskie i muszą wracać do pracy. ja jak na razie też jestem na macierzyńskim (do konca lutego)potem zamierzam wziąć kolejne 3 miesiące bezpłatnego macierzyńskiego,a potem będę kombinowała...jak na razie nie wyobrażam sobie zostawić malutkeij z opiekunką, albo dać do żłobka. Tutaj jest popularne, że malutkie dzieci 6,7miesieczne są w żłobku-irlandki nie chcą siedzieć z dziećmi.. własnei przeczytałam post ismenki o Hubie. Kurcze-on jest wielki.. i te ząbki.. :-) dobrze, że przynajmniej nie marudzi i się nie męczy. wyszkło mi trochę tego pisania-przejęłam się. :-) acha do spisu ludności-Juleczka urodziła się 4 września :-).odnośnie naszego karmienia-Julka zazwyczaj ma 6 karmień na dobe-ok 10, 14, 18, 20-21-22 (zależy od sytuacji czasem o 20 i 22), 2,6. Godziny nie są bardzo sztywne, bo jak jest głodna wcześniej to ją karmię, ale staram się trzymać tych pór-raczej jej to służy. do tej pory jadła ok 100-130ml, a w bardzo rzadkich porywach do 150. (Teraz niestety ma problem z kupką i brzuszkiem i je ok 80ml, czasem, nocą tylko 60ml. Ale mam nadzieję, że wkrótce wydobrzeje bo bidulka się męczy.)W nocy budzi się co 4 godz. i je dosyć sporo bo ok 100ml więc na razie nie mam zamiaru jej tego organiczać bo najwidoczniej jest głodna i tego potrzebuje. Czytałam, że zalecają zwiększyć porcję jedzenia przed snem albo w nocy zmniejszać aby oduczyć karmienia nocnego, ale po pierwsze jak dzidzia jest pełna to juz w nią nie wepchnę-moja kategorycznie odmawia wciskania jedzenia :-) ,a po drugie nie mam serca ograniczać jej jeszcze jedzenia w nocy...
jjemiolka
2007-12-18
23:04:15
Email
to już ostatnia porcja-będziecie miały co czytać hihihi :-) mam pytania-moja JUlka skończyła 15tyg i nie wykazuje większego zainteresowania zabawkami.. :-( jak kładę ją na matę wydaje mi się, że na niektóre zabawki patrzy z obawą; poza tym bardzo szybko nudzi się nimi a nawet powiedziałabym, że ją męczą! neistety nie garnie się też do ich chwytania..Kupiłam jej na mikołajki-tzn. mikolaj jej przyniósł szeleszczącą,w bardzo żywych kolorach książeczkę i jak kładę ją na kolanach julki wpatruje się zachwycona i dotyka szeleszczacych stron. ale nic poza tym.jak jest u was? Tak samo dotyczy obrotów-nic w tym kierunku się nie dzieje i zaczynam się martwić, czy aby to jest prawidłowe...Kasiu ciekawa jestem tych puzli o których pisałaś. intrygują mnie. daj znać jak się sprawdzają. :-)
jjemiolka
2007-12-18
23:05:43
Email
i jak możesz podeślij linka z allegro do tych puzli-z góry dzięki.:-) dobrej nocki wszystkim życzę i pozdrawiam cieplutko.
jjemiolka
2007-12-18
23:32:57
Email
a zapomniałam-donko-można podawać rozcieńczone mleko?
donka
2007-12-19
11:03:46
Email
oj jjemiolka,rozpisalas sie nie ma co, trudno nadrobic dluzsza nieobecnosc no nie?dziekujemy z julitka za zyczonka.co do oczka,to wczoraj skonczyl nam sie czas zapuszczania kropelek i nie ide jescze do lekarza,tylko chcemy sami zaobserwowac co sie bedzie dzialo.jak jej masowalam to tylko czasami wylatywala ropka,wiec nie wiem czy jyz przeszlo czy nie.dzis niunia jest cos marudna.jesli chodzi o usypianie, to jest roznie,raz bezbolesnie,raz jeszcze z placzem,ale na pewno lepiej niz na poczatku.tytlko nienawidze wieczorow i chodzenia spac o 23, a ostatnio nawet o 24!nie mam pojecia jak ja nauczyc chodzic wczesniej spac.nawet jak zasnie wczesniej to po drzemce polgodzinnej sie obudzi i juz.poprzestawiala sobie wszystko chyba.
donka
2007-12-19
11:09:01
Email
jjemiolko,nie wiem czy mozna podawac rozcienczone mleko,ja tak wymyslilam sama i po tym rzadszym julitka spi tak jak po normalnym,wiec chyba nie jest w nocy az tak glodna.pozniej jej zaczne podawac wode.kasiu j,wyslalam ksiazki,ateno,tobie araz przesle. julitka z tym przewracaniem na bok to jak jej sie uda,nie umie jescze az tak dobrze.na macie nawet lubi lezec i zaczyna dotykac zabawki.lapie w zasadzie co jej w reke wpdanie,ale nieswiadomie jescze bo nie wie ze ma w raczce.ja probuje jej dawac zabawki,ale zlapie i wypuszcza,albo rusza nimi bezwiednie.
katarzyna_j
2007-12-19
11:14:57
Email
Korzystam z okazji, że Kuba zasnął. Wstawiłam jego ogromne pranie, mam nadzieję ostatnie przed świętami. Po 12.00 muszę zadzwonić i zapisać go na szczepienie, mam nadzieję, że się uda na jutro, najdalej na pojutrze, bo chciałabym mieć przed świętami z głowy ten temat. Muszę też zadzwonić i odwołac jutrzejsze ćwiczenia, bo po szczepieniu nie damy rady. My na razie karmimy się nadal w nocy co godzinę i zasypiamy przy cycku. :) Kuba średnio interesuje się zabawkami. Na macie jak leży to ma powieszonego po środku pieska zebuloo i próbuje go sobie wsadzać do buzi i miętosić łapkami. Jak leży na brzuszku to w łapkach obraca grzechotki i też wkłada do buzi. Czasami uda mu sie namierzyć paszczą jakiegoś pluszaka i wtedy go całego moczy, wysysa. :) Łapki ma takie jeszcze niezborne, nie do końca świadomie nimi chwyta. Nie wiem, czy tak powinno być. Ale z dnia na dzień ma silniejsze nóżki, bo tatuś go stawia z trzymaniem pod paszkami i wczoraj mi powiedział, że tydzień temu stał po kilka sekind i nóżki mu się uginały, a teraz stoi minutę albo dłużej. Tego, że Kuba usiądzie, nadal nie potrafię sobie technicznie wyobrazić. :)
donka
2007-12-19
11:15:53
Email
aaaa,zapomnialam powiedziec,ze julitce juz calkowicie minela kolka,bo juz nie podaje jej kropelek i nie boli brzuszek,choc kilka dni temu jescze byl wzdety.
donka
2007-12-19
11:18:01
Email
jesli chodzi o rozszerzanie diety,to ja czekam az niunia skonczy 4m-ce.wtedy zaczne jej dawac do posmakowania zupki,jabluszko,marchewke,soczki i kaszki.zamierzam najpierw przyrzadzac jej te posilki sama,nie ze sloiczkow,a zobaczymy jak bedzie dlaej z checiami.
katarzyna_j
2007-12-19
11:18:52
Email
Podaję link do puzzli, które ja kupiłam. Przejrzałam całe allegro pod tym kątem i te się najbardziej cenowo opłaca - największa mata za najmniejsze pieniądze, ale pan już przed świętami nie wystawi aukcji. Ale pewnie zaraz po świętach tak. To aukcja, na której ja kupowałam. Zobaczcie jakie zainteresowanie: http://www.allegro.pl/item282305543_hit_puzzle_piankowe_owoce_i_warzywa_30x30_36_el_.html A tutaj są takie zestawy po 10 sztuk: http://www.allegro.pl/item286017605_duze_puzzle_piankowe_30_x_30_zegar_gratis.html A piesek, o którym wspominałam, wygląda tak, ale już nie ma chwilowo aukcji z nowymi: http://www.allegro.pl/item283737943_hit_piesek_zebuloo_super_zabawka_zawieszka.html
jjemiolka
2007-12-19
16:06:45
Email
faktycznie uciążliwe jest jak dzidzia kładzie się późno spać, bo nie ma się chwili dla siebie, ani wypoczynku..donko a do której Julitka Ci śpi?od 23, 24 do?pewnie długo, bo późno się kładzie.A może warto jak się wcześniej obudzi rano zabawiać ją, albo budzić, np.o 7, 8 aby przestawić jej te godziny?pewnie bedzie marudna przez pierwsze dni ale może będzie wcześniej usypiała?nie wiem, to tylko jeden z moich pomysłów..i jeszcze kwestia drzemek-czy są długie w dzień?u nas zazwyczaj wygląda to tak, że ostatnią drzemkę mamy ok 18tej, potem ok 19.30 kapiel, śpiewanie kołysanki, ostatnio też butla i kladziemy małą.Do tej pory nam zasypiała. Ostatnio jednak drzemie i budzi się przed 21 (bez smoka) więc nie może usnąć.jak dostanie smoczka przeważnie zasypia-schodzi jej do ok21.30. Nie chwalę jej bo zawsze jak ją pochwalę za coś to dana rzecz się psuje.. Przedwczoraj po porannym karmieniu o 6 nie mogła usnąć jeszcze przez 1,5godz i zagadywała i się śmiała. Oczywiście ją olalismy z mężem- w sensie nie zabawialismy bo zależało nam aby jeszcze usnęła...w koncu usnęła. zazwyczaj śpi do ok 8,9tej rano. Ale donko masz rację, że z tymi dziećmi to jak loteria. raz może być ok, a za chwile sie rozregulować...a odnośnie mleka, wydawało mi się,że rozcieńczone może powodować biegunkę lub ból brzuszka, ale jak wszystko jest ok, to ok. :-) kasiu, z tego co pisałaś wcześniej i czasem na zdjęciach było widać, wydawało mi się, że Kuba jest bardzo zainteresowany zabawkami..:-) generalnie chyba bardzo ładnie i szybko się rozwija jak na swój wiek, prawda? i z tego co piszesz-ząbkowanie u Was na całego..Moja Juleczka też zaczyna się porządnie ślinić.. a, dziękuję za linki do puzzli.. zmykam bo malutka się obudziła..
katarzyna_j
2007-12-19
18:35:19
Email
Właśnie mąż mi dzisiaj powiedział, że wczoraj jak byłam w łazience, to Kuba upodobał sobie tekturowe kremowe pudełko w brązowe kwiaty (kontrast mu się spodobał). Mąż go przystawił do pudełka i maluch zdjął z niego pokrywke i zaczął jeszcze zawartość wyciągać, chociaż to nie były jego zabawki. :) Rozwija się bardzo szybko, rehabilitantka jest zaskoczona. Ale te zabawki to w łapki tak nie do końca świadomie jeszcze bierze. :)
donka
2007-12-19
19:32:23
Email
wlasnie ze nie spi az tak dlugo,bo do 8-10rano.tez nie ma reguly,bo wczoraj usnela ok.24,a wstala dzis o 8.a wdzien te drzemki nadal po 30-40min i znow rozregulowanie,bo czasem jedna trwa 1-1.5godz,wiec trudno za ta niunia trafic.a wlasnie nie da nic budzenie wczesniej, bo julitka sobie nadrabia tymi drzemkami.najbardziej mnie irytuje to,ze usnie po kapieli 19.30-20.30 i ja mam nadzieje,ze na cala noc,a ona po 30min wstaje zadowolona.i jak w takiej sytuacji ja nauczyc wczesniej chodzic spac?kiedys nawet jak poszla spac przed 22,to i tak po pol godz sie obudzila i zasnela na dobre po 23.jest to meczace,nie powiem.naczytalam sie tych ksiazek o usypianiu ale tam nie ma tego problemu omawianego.tam sie rozwodza nad tym co robic gdy dziecko sie przebudzi i placze.a julitka nie budzi sie zplaczem,ze jej czegos brakuje z momentu przed zasnieciem,tylko normalnie ma oczy szeroko otwarte i buzie zadowolona.szczerze mowiac,to jakos stracilam nadzieje na poprawe.tylko nie wiem czemu tak sie przestawila,bo byl czas,ze w dzien spala znacznie dluzej i chodzila juz spac o 21-22.nie moge za nia trafic,naprawde.dzis byla tak strasznie marudna w dzien,ze juz nie mialam cierpliowsci.malo spala,ciagle spiaca i rozbeczana.to oczko jednak chyba sie nie udroznilo,bo juz 2tyg minely,a dzis znow sie zebrala ropka.musimy sie udac do okulisty na badanie.ciesze sie,ze julitka ogolnie jest zdrowym dzieckiem,rozwija sie ladnie,ale czasem tak mysle,ze wssystkie jakies dolegliwosci spotkaly akurta nas:nietrawienie mojego mleka,kolka,ulewanie,to oczko..co jescze bedzie?
donka
2007-12-19
19:32:49
Email
chyab mam chwilowe zalamanie...
jjemiolka
2007-12-19
22:02:45
Email
donko,biedna jesteś-rozumiem doskonale twój nastrój, bo niedawno miałam podobnie-zastanawiałam się, czy nie mam przypadkiem depresji..ale już mi chyba przeszło. co do spania Julitki, nie mam żadnych pomysłów. U nas też się ostatnio mała budzi po 30min. od położenia spać-ale dajemy jej smoka i nic nie mówiąc do niej wychodzimy.ZAZWYCZAJ skutkuje.może już próbowaliście nie wiem, ale jak się obudzi nie bierzcie jej na ręce i nie zagadujcie, światło niech będzie zgaszone- tak jakby obudziła się w nocy..a jak to nie pomaga, to sama nie wiem. Najwidoczniej malutka potrzebuje tylko 8,9 godzin snu...:-( chociaż wydaje mi się, że jak śpi do 9, 10 to trochę późna pora do wstawania-przynajmniej dla mnie.Moja mama i tak jest zdziwiona, że moja Julka śpi od 20, 21 do 8 rano, bo ja i moje rodzeństwo już od 6ej bylismy skorzy do zabawy :-). Oby mojej córeczce się to nie udzieliło. 6 rano dla mnie to środek nocy.. :-) ale wracając do kwestii-głowa do góry. Na pewno będzie lepiej!wiem, że jest ciężko! dla mnie macierzyństwo jest ciężką robotą!przyznam się, że z utęsknieniem wspominam wolne wieczory, dnie i przespane noce...i nie wiem czy to Cię pocieszy donko-z każdym maluszkiem jest "coś". my mieliśmy problemy z rączką, ciemieniuszką, karmieniem piersią-julka wymiotowała moje mleko a potem nie chciała ssać, bólami brzuszka, które apropos ostatnio się nasiliły. wymieniam to aby pokazać, że pewnie każda z nas przechodzi przez podobne problemy, poza tym są to nasze pierwsze niunie i w wielu kwestiach błądzimy, wciąż poznajemy nasze maluchy a i one wciąż się przystosowują do świata.. nie odbierz tego jako wymądrzanie się-nie raz sama o tym wszystkim zapominam-ale staram się Cie pocieszyć..
jjemiolka
2007-12-19
22:14:22
Email
właśnie-chciałam się Was poradzić. Julka znowu robi kupkę co 2,3dni i niestety o bardzo brzydkim ciemnozielono-szarym kolorze.. co prawda niegdy nie robiła mi żółtych kupek ale były żółtozielone,jasne. byłam u lekarza, irlandzkiego oczywiście, a ten stwierdził, że o kolor nie ma się co martwić, tylko o częstotliwość. czy zabarwienie stolca ma znaczenie???
jjemiolka
2007-12-19
22:16:39
Email
jeszcze dodam, że przy każdym karmieniu mała płacze,nawet piszczy, napina się i nie je przez to-brzuszek ją pewnie boli.. :-( nie mam pojęcia co się dzieje..w polsce to pewnie jakiś wymaz by zlecili, ale tu...a do kraju lecę dopiero w lutym...:-(
agusia83
2007-12-20
10:05:18
Email
Co do snu, to Kacperek śpi od 21-22 do 6-7.. czasami raz się budzi, ale najczesciej przesypia juz całą nocke:)Chcę iść z nim do okulisty, bo zauważyłam, że lewe oczko schodzi mu do środka.. myłe, że warto to sprawdzic, ale ciekawe czy takie maluszki przyjmuja.. w końcu oczka i wzrok dopiero sie u niego kształtują.. a wy co tym myslicie? prosze o rade..
monia_ireland
2007-12-20
10:14:18
Email
agusia ja pytalam pediatre i powiedzial mi ze jak maluch skonczy 6 miesiecy to mozna juz isc z im do okulisty.
agusia83
2007-12-20
10:17:33
Email
Monia dziękuję za odpowiedz..:)
donka
2007-12-20
13:59:16
Email
jjemiolko,dziekuje za slowa otuchy.kazde mile slowo w taki stanie jest pocieszeniem.wiem,ze za kilka dni mi przejdie iw szystko zobacze w innych kolorach,ale jakos mnie dopadlo.wiem,ze trudno jest opiekowac sie dzieciaczkiem,choc staram sie byc silna i dobrze to znosic,ale mam wrazenie ze to tylko julitka jest taka klopotliwa,a iine dzieci nie.co do kupek,to niby zielony kolor moze sugerowac jakas nieprawidlowosc.jak juz kiedys pisalam,czasem dzieci po mianie mleka maja inne kupki.a dajesz juleczce pic?ja zauwazylam,ze im julitka wiecej pije tym czesciej robi kupke.sprobuj moze tego.nie zauwazylam,zeby po tym rozcienczonym mleku miala biegunke.na razie wszystko jest ok.idziemy dzis do okulisty bo to oczko nie przeszlo i musi ja obejrzec.ciekawe kiedy bedzie ten zabieg.oby jak najszybciej,bo wydaje mni sie ze jest przez to oczko niespokojna.dzis juz jest grzeczniejsza,o wiele mi lzej.
katarzyna_j
2007-12-20
14:58:52
Email
Donka, doskonale cię rozumiem. Ja też mam taką sinusoidę nastroju - raz lepiej raz beznadzieja kompletna. Za oknem szaro, na dłuższy spacer wyjść się nie da, wszyscy zabiegani, nikt wokół mnie nie ma małych dzieci, tak więc nie mam się z kim spotkać. Ze znajomymi tylko w weekendy, a przez cały tydzień nuda. I z Kubą też pogadac się nie da. Ale cieszę się, że zdrowy, że szybko się rozwija. A że każde dziecko coś ma to prawda. My chodzimy na tę rehabilitację z nóżkami, Kuba ulewa straszliwie, aż się ostatnio zastanawiam, czy to normalne jeszcze w jego wieku. A co do koloru kupek to Kuba robi czasami bardziej żółte, a czasem zielone.
donka
2007-12-20
20:30:22
Email
dzieki jescze raz za wsparcie.kasiu,julitka tez jescze ulewa,ale ona to prawie od poczatku.teraz jest juz lepiej,ale to zaley od dnia,bo czasem prawie nic,a czasem ciagle trezba przebierac.lekarka mowi,ze to moze byc fizjologiczne,czyli ze za duzo je,bo podobniez dzieci ulewaja tylko nadmiar.zreszta po tym,ze ladnie przybieraja na wadze widac,ze to nadmiar.bylismy dzis u okulistki i nie bedzie jescze zabiegu.mamy nadal masowac.zrobilismy wymaz tej ropki i po wynikach sie zorientuje jakie przepisac lekarstwa.kasiu m.ty juz jestes umowiona na zabieg?nam okulistka powiedziala,ze tylko w 2miejscach w polsce je robia:w lublinie i w centrum zdrowia dziecka.
bea1978
2007-12-20
20:50:38
Email
Wtrące swoje parę słów do Agusi83 jeśli mozna, kochana u takich maluszków bardzo czesto uciekają oczka. My pytaliśmy pediatry i powiedziała, że do roczku moze tak być, a dopiero jeśli po roczku oczko nadal ucieka należy udać sie do okulisty. My oczywiscie niedowiarki i tak polecieliśmy do okulisty, który powtórzył nam to samo co pediatra :)Synuś ma prawie 14 miesięcy i po uciekajacym oczku śladu nie ma :))Mięśnie oka pieknie sobie same poradziły :)
Kasiu ulewanie jest meczace wiem, pewnie Cię nie pocieszę, że moje dzieci ulewały do 8 miesiąca...jednak najcześciej ulewanie kończy się około 6 miesiąca :)Pozdrawiam Wszystkie maluszki z tego działu :))
donka
2007-12-20
21:00:12
Email
nam tez pediatra mowila,ze ulewanie sie zmniejszy jak dziecko zacznie siadac.
bea1978
2007-12-20
21:06:31
Email
niby tak ale u nas niestety wtedy brzusio mimo pampersów ze streczem, był zaciskany i mały dalej ulewał :)Jednak u wiekrzości dzieci do 6 miesiaca układ trawienny już jest dobrze rozwiniety, coś tam w przełyku (nie umiem tego nazwać) zarasta i dzieci przestają ulewać.Tego życzę małemu Kubusiowi :))
katarzyna_j
2007-12-20
22:49:26
Email
Kubuś też ulewa jednego dnia więcej, drugiego wcale. chciałabym, żeby to się jak najszybciej skończyło, bo nigdzie nie można go położyć, bo wszystko jest zaraz zalane mlekiem - albo już częściowo skwaśniałym, albo zupełnie świeżym, jak za dużo się naje. A jak zalewa tym kwasem bluzeczki, to niektóre się po praniu odbarwiają na jakieś dziwne kolory i nie chcą się już doprać, są do wyrzucenia. :( Właśnie go położyłam, żeby poszedł spać po nakarmieniu. Wczoraj zasnął sam, a dzisiaj zobaczymy.
bea1978
2007-12-20
23:01:53
Email
Kasiu skąd ja to znam, moje dzieci wiecznie były obkładane pieluszkami tetrowymi, wiecznie w śliniakach...ciuszki tak jak piszesz poniszczone na maxa!Powiem Ci ze jak było mi bardzo czegoś szkoda, bo chciałam jeszcze poużywac, to wrzucałam ciuszki do wybielacza (nawet te błekitne)obserwowałam i po kilku minutach wyciągałam... powiem Ci ze kilka ciuszków udało mi si uratować i znowu wyglądały jak nowe :)Potem oczywiście minimum dwa prania, żeby pozbyć się zapachu wybielacza.A Kubusiowi na pewno niebawem przejdzie, piszesz że są dni kiedy maluch nie ulewa, więc wszystko jest na dobrej drodze, ze nie długo skończy:)Moje smrodki ulewały codziennie do 7 mies, a ostatni miesiąc sporadycznie :)
katie
2007-12-21
00:35:15
Email
Witam wszystkie mamy bo niewiarygodnie dlugiej przerwie-juz sie tlumacze: najpiert batalia z Julka bo budzila nam sie w nocy i w dzien co 1-1.5 h i bylam padnieta, pozniej sie uspokoilo ale byl chrzest i okrutne zamieszanie. jak juz wszyscy polecieli do Polski to nam padl komp i nie mozna go bylo naladowac a bateria starcza tylko na 3h wiec musielismy naprawiac ale juz jestem i jak wszystko bedzie dobrze to bede sie meldowac codziennie;))) Tak nawiasem mowiac to strasznie za wami tesknilam!!! Poczytalam wpisy i melduje Juleczke do zpisu dzieciaczkow:20 wrzesien. dzisiaj 3 miesiace. Troche sie zdolowalam bo mala nie specjalnie trzyma glowe,nie przewraca sie z pleckow na boczek a o lezeniu na brzuszku zapomnij, tylko na kolankach tak wytrzymuje. na dodatek to nie rwie sie do siadania i nie za bardzo jest zainteresowana zabawkami, nie raczkuje do tylu i... jak mi teraz maz podpowiada nie pisze i nie czyta jeszcze;))Daniel sie ze mnie nabija ze sie tak przejmuje i mowi zeby nie porownywac-a to tak trudno tymbardziej ze wasze pociechy to juz to robia a moja wogole nie ma zamiaru;(((( No cuz moze jest po prostu leniuszkiem i tyle. A i zapomnialam dodac ze nie spi w nocy ladnie bo sie budzi co 3h za to w dzien moze spac nawet 5- i probowalam ja budzuc i przestawiac ale nic z tego jak spi to spi i nic ja nie obudzi-zkoda ze nie jest tak w nocy. Jedyne pocieszenie ze sama zasypia. W zwiazku z powyzszym mam dola!!!!!(nie mam na mysli zasypiania tylko cala reszte) Przeszlismy na zageszczacz do maleka bo w jeden dzien zjadla plynow 500ml w 3h i mnie to przerazilo ale teraz jest o.k. tylko nam sie zageszczacz skonczyl a w irlandii oczywiscie nie maja za w zwiazku ze swiatami nie doszly 2 paczki z zageszczaczem i mamy jazde. Donka nie przejmuj sie kazdy ma czasem dola a my do twojej listy przygod mozemy jeszcze dodac 5 dniowy pobyt na intensywnej dla noworodkow po urodzeniu wiec tak jak dziewczyny pisza kazdy ma cos i glowa do gory. Ja lece bo sie budzi. Do jutra. ale sie rozpislalm. calusy
gumisie13
2007-12-21
09:16:15
Email
Katie, Hania 3 miesiące skończy 25 września i też się nie przewraca, zabawkami interesuje się tylko czasem, za to ładnie trzyma główkę. Jak ją trzymam po jedzonku, żeby się odbiło to Mała odrywa głowę od ramienia i ogląda świat dookoła. Ale to może być spowodowane tym, że miała rehabilitację na kręcz szyi. Od tamtej pory stała się silna jak byk :) Poza tym pediatra mówił mi, że u takich dzieci nowe umiejętności przychodzą dosłownie z dnia na dzień! Także głowa do góry :) Ja też mam leniucha w domu, ale na szczęście mój Leniuch jest jeszcze Śpiochem, więc mam luz i chyba dlatego nie łapię takich dołów. Z Hanią też były problemy zdrowotne (już w pierwszym tygodniu życia byliśmy na wizycie u neurologa, bo położna stwierdziła, że Hania jest zbyt mało wrażliwa na ból...), ale chyba dlatego, że się wysypiam na wszystko patrzę trzeźwiejszym okiem... Wszystkim życzę wielu pomocnych rąk podczas Świąt :) My jutro wyjeżdżamy do mojej Mamy do Suwałk, więc mogę nie znaleźć czasu, żeby złożyć życzonka :) Pozdrawiam
gumisie13
2007-12-21
09:16:58
Email
Hania skończy 3 miesiące oczywiście 25 grudnia ;)
donka
2007-12-21
13:30:25
Email
wszystkiego naj,naj dla juleczki i hani na urodzinki.fajnie katie,ze wrocilas do nas.moze faktycznie juleczka jest leniuszkiem.moja julitka jest bardzo ruchliwa sama w sobie,wiec latwiej jest jej wkonywac rozne wygibasy-tak mi sie zdaje.tak jak nie raz pisalam,na pewno duzo ja wzmocnily te cwiczonka,ktore robilysmy w formie zabawy.ja nie mam problemu z wypieraniem ubranek po tym ulewaniu.a zeby julitce bylo wygodniej pod szyja z pioeluszka,to porozcienalam na pol,wtedy sa mniejsze i nie makiej grubej warstwy pod szyja.wczesniej to ja nawet budzilo to ulewanie,a teraz jest juz lagodniejsze.najwiecej "szczescia"ma moj maz,zawsze gdy wezmie niunie na rece,to jest obzygany.
katie
2007-12-21
17:41:34
Email
dzieki dziewczyny za slowa otuchy. u nas sajgon, niprzespana noc i wycie od rana, juz nie mam sily!!! musze leciec, caluje
donka
2007-12-21
20:34:42
Email
katie,a co sie dzieje,cos boli?
ciekawa
2007-12-21
20:46:44
Email
Katie dziewczyno co ty w ogóle wypisujesz???!!! Oczekujesz od 3 miesięcznego dziecka tego co robią dużo starsze dzieci!!! Nasti pożadni głowe trzymała dopiero 4 miesiącu a i teraz dopiero moge powiedzieć ze jest sztywna. jakiekolwiek próby podnoszenia sie do niby siadu zaczęły sie koło 4 miesiąca a i na brzuszku wcale nie leży nawet teraz. a raczkowanie... o matko spokojnie Nasti ma 6 miesięcy i nawet o tym nie myśli:) A chwytać i porządnie trzymać zabawki tez zaczęła około 4 mies. Każde dziecko ma swój rytm a granice kiedy co powinno robić są bardzo płynne. Jest za to jedna stała zasada apropo siedzenia, raczkowania i chodzenia-im później tym lepiej aż dziecko będzie samo wpełni gotowe.
ciekawa
2007-12-21
20:49:08
Email
a i jeszcze jedno Nasti nie przewraca sie na plecki i na brzuszek bo ma lenia(a potrafi) i tyle a lekarka ocenia jej rozwój na świetny!! wiec głowa do góry
katarzyna_j
2007-12-22
12:16:22
Email
Każde dziecko ma swój rytm, ale porównywanie jest nieuniknione. Żadna z nas nie jest specjalistką od rozwoju dzieci, więc staramy się dowiedzieć, kiedy dziecko co powinno robić. Jak zapytałam ortopedy, kiedy Kuba zacznie brać stópki do buzi, to na mnie najechała, że nie spotkałyśmy się tutaj, żeby rozmawiać o datach. Kuba nadal klasycznie budzi się co godzinę w nocy i już. Ale radosny jest jak nie wiem co. Nowa umiejętność to podnoszenie całego brzuszka w pozycji na brzuszku. W sensie prostuje łapki, na których się opiera i zgina kolanka i ma cały brzuszek w górze. Cieszy go to bardzo. Ja myślę, że jego rozwój przyspieszają te ćwiczenia z rehabilitantką i szaleństwa z tatą. I to, co rehabilitantka potwierdziła - dziecko, którego się nadmiernie nie nosi, ma motywację, żeby na własną rękę odkrywać świat. :)
donka
2007-12-22
17:55:30
Email
tez mi sie wydaje,ze mimo ze wiemy iz kazde dziecko ma swoj rytm,to i tak bedziemy porownywac.tym bardziej,ze kazda z nas chce aby jej dziecko rozwijalo sie jak najpeliej.
ciekawa
2007-12-22
17:59:34
Email
NO jasne że każdy porównuje ale nie ma sie co zamartwiać tylko cieszyć ze zdrowe:)
katie
2007-12-22
20:22:48
Email
No czesc dziewczyny. Wiem ze nie powinnam porownywac ale Julcia jest moim pierwszym dzieckiem a w dodatku jestem w irlandii a tu lekarze maja taka olewke ze twierdza ze skaza bialkowa to jest normalna sprawa w znaczeniu nie zmieniac mleka dlatego to forum jest moim jedynym punktem odniesienia jezeli chodzi i rozwoj malej. Wiem ze czasem przsadzam ale nawet nie mam gdzie z na pojsc zeby jakis kompetentny doktor zapewnil mnie ze wzystko jest o.k. wiec troche panikuje. A w dodatku mam dola wiec wszystko sie spotengowalo. dziekuje jeszcze raz za wsparcie. CAluje mocno. jak mi sie uda to napisze cos wiecej w nocy... oby byla spokojna (noc i Juleczka;))) Zycze tego samego wam... p.s. kasiu_j podziwiam cie z calego serca ze wsrajesz co godzine w nocy!!!
kasia_m
2007-12-22
21:07:15
Email
nadrobiłam zaległości i juz odpowiadam.Zacznę od oczka Donka na zabieg jestesmy umówione na 11.02 w Olsztynie, przed jeszcze okulista obejrzy i stwierdzi czy trzeba zabieg przeprowadzić a poza tym byłam z Hania w czwartek u okulisty bo przy masażu zaczęła wyciekać ropa, dostała kropelki i już jest lepiej masaże mam robić aż do dnia zabiegu.Z kupką jest lepiej ale nie tak jak powinno być i juz się zastanawiam czy nie powinnam przejść na diete bezglutenową.Z posiewu kału wyszło że Hania ma grzyby tropikalne(z czym pani doktor spotkała sie pierwszy raz u dziecka) podajemy nystatyne w zawiesinie i enterol na luxne kupki.Nystatyne juz podajemy od srody, enterol od niedzieli.jeszcze oba do środy-zobaczymy czy coś pomoże.Kolejny problem to taki że przez miesiąc Hania przybrała tylko 250g i po świętach jak tylko skończy 4 m-ce zaczynam podawać zupki(zalecenie pediatry) zagęszczone kleikiem ryzowym, najpierw marchewka potem ziemniak, pietruszka i buraczki, jak skończy 4,5 m-ca to mam zagęszczać kaszą manną a potem mlekiem sinlac.jesli chodzi o kręcz to w czw. bylismy na kontroli i mamy zalecone zabiegi laserem(przez dwa tyg. codziennie po 2 min), ma pomóc-zobaczymy.Wszystko zawaliło się naraz, staram się być optymistka ale jest ciężko.Zasypianie u nas wyglada jak u Kasi czyli przy cycusiu a potem przekładam Hanię do łóżeczka, w nocy budzi się od 2 do 4 razy, zasypia po 20 rano pobudka przed 7.
kasia_m
2007-12-22
21:08:22
Email
Donka jesli mozna to też poproszę "Każde dziecko może nauczyć się spać" na kasiasobie@interia.pl
kasia_m
2007-12-22
21:10:53
Email
Hania tez sie nie przekręca z pleców na brzuch i odwrotnie, kilka razy obróciła się na bok i tyle, zabawki łapie ale macha nimi nieświadomie, wszystko stara się wepchnąć do buzi.Wcześniej też więcej gugała a teraz przycichła.
Kasia_m
2007-12-22
21:13:55
Email
wszystkim życzę spokojnej nocy. Hania juz próbowała ziemniaka i marchewkę, ziemniak smakował marchewka gorzej, to była taka odrobinka. Zobaczymy jak bedzie z zupkami.
donka
2007-12-22
21:53:00
Email
kasiu,to nie wiem,czemu mnie okulistka powiedziala,ze te zabiegi robia tylko w 2miejscach w polsce.u nas ropka to od samego poczatku wyciekala.ksiazke przesle.jest tez watek z tymi ksiazkami i ktos tam moze przeslac tez JEZYK NIEMOWLAT.kasiu,a czemu hania tak malo przybrala,malo je? a te bakteire egzotyczne,to dopiero dziwy!na boczek to julitka sie bardzo czesto przewraca.teraz tez czesciej jej sie zdarza na brzuszek,ale jednak lapka zostaje pod brzuszkiem.wczoraj niunia zrobila rodzicom niespodzianke,bo usnela o 21,przebudzila sie po pol godz i poszla sama spac dalej i tak do rana.wiem,ze to taki pozytywny wybryk raz na dlugi czas,ale i tak cieszy bo przynajmniej mielismy chwile dla siebie.martwia mnie ostatnio kupkli julitki.nie wiem jak wyglada sluz w kupce.czy gdy zlozy sie pieluszke i rozkladajac kupka sie ciagnie i jest kleista,to to jest sluz?od tyg julitka bierze acidolac i od tego czasu robi wiecej kupek i takie zadsze i kleiste i nie wiem,czy one sa dobre czy nie.
donka
2007-12-22
21:54:25
Email
katie,trzymaj sie dzielnie.wiem jak jest ciezko gdy niunia w nocy nie spi i marudzi w dzien,mam to dosc czesto.na pewno to minie i bedzie ok.usmiechnij sie,ida swieta.pewenie maz bedzie w domu,to cie odciazy.milej niedzieli kobietki!
kasia_m
2007-12-22
22:08:13
Email
no własnie nie bardzo wiem czemu tak mało przybrała, w dzien je często ale krótko i tak sobie myslę że zbyt krótko żeby ssała ten bardziej treściwy pokarm, w nocy też budzi sie tylko na chwilę i zaraz zasypia.Hania intensywnie ssie ok 5-10 min a potem to juz tylko sie bawi.
gumisie13
2007-12-23
11:05:46
Email
Ja z Hanią mam ten sam problem... Też trochę mało przybiera na wadze. Przez pierwsze 6 tygodni tylko kilogram, a przez kolejne 6 tygodni - 700 g. Ale lekarze mówią, że dziecko najada się po 5-7 minutach ssania. Cała reszta przy cycu to zabawa :) Postanowiłam się nie przejmować, Hania jest po prostu drobną dziewczynką :) Może pokarm jest jakiś mało treściwy... Ale jaki ma być, skoro jemy jak jemy :/ Pozdrawiam :)
katarzyna_j
2007-12-23
13:06:09
Email
Nie ma podobno czegoś takiego jak mało treściwy pokarm. Ja mam ten problem, że Kubuś je więcej w nocy niż w dzień. :( Wczoraj wieczorem miałam cycki jak balony, a rano wyssane do cna. Co do śluzu w kupce, to czasami się ciągnie, jak się pieluchę "otwiera", może to jest śluz. Podobno on się może pojawić, jak się zjadło coś, co uczula. Kuba tak miał po pomidorku. A czasami jest jeszcze gorzej, bo kupa się ciągnie jak sucha guma do żucia. Ale takiego objawu to już dawno nie zaobserwowałam u Kuby. A propos męża w domu to zauwazyłam, że to żadne odciążenie dla mnie, tylko może towarzystwo. Bo Kuba ze mną cały dzień jest w miarę grzeczny, a od taty oczekuje rozrywki. Więc jak mąż jest w domu, to Kuba cały czas marudzi, żeby się nim zajmować. Jest zmęczony, a nie może pójść spać, bo czeka na rozrywkę. :( Teraz właśnie zasnął, ale już był nieźle zmordowany. Poniżej zamieszczam zdjęcie na nowej macie utworzonej z piankowych puzzli. Jest fajna. Kuba staje sobie na niej na kolankach i chuśta pupą. :)

donka
2007-12-23
13:57:22
Email
pojaDE NA swieta do mamy,to spytam bratowej czy to sluz w kupce czy nie.na razie odstawilam ten acidlac,zeby zobaczyc czy cos sie poprawi.poza tym to julitka ciagle je to samo,bo przeciez sztuszne mleko,wiec od tego nie powinno sie nic dziac.kasiu,ale kubus wyglada na duzego chlopca na tej macie,jakby mial juz ponad pol roku.tak dorosle.i ta mata chyba spora wyszla,no nie?ja widzilam takie puzzle w sklepie,ale wydaje mi sie,ze byly mniejsze, a u was te kawalki sa ogromne.ja mam spora pomoc od meza.wiem,ze jest padniety po pracy,ale nie zostawia mnie sama z julitka,tylko sie z nia bawi,a ona nie wykazuje zmiany w zachowaniu przy zadnym z nas.ostatnio jak sie kapalam nie slyszalam w ogole ich zabawy,ani placzu niuni,wiec mysle co sie dzieje?wyszlam a tu leza sobie oboje na kanapie i czytaja kolorowa gazete-ahahah!lubie jak sie pawel bawi z julitka bo wymysla takie inne sposoby na zajecie jej uwagi,a to mnie rozbraja.dzis przeszedl chrzets bojowy,bo po raz 1-szy przebieral niunie z kupki.do tej pory zawsze mu sie udawalo,bo jakos ja bylam w poblizu,a on nie lubil tego. dzis bylam w kosciele i niestty musial sam.teraz moje 2 lobuzy sa na spacerku,a ja gotuje obiadek.sliczna pogoda.
katarzyna_j
2007-12-23
17:35:03
Email
No to ci się mąż uchował. Podziwiam. Mój już masę kupek zaliczył. W weekendy w zasadzie ja Kuby prawie wcale nie przewijam i jak on jest w domu. A u Kuby to prawie każda pieluszka to kupka. :) A te puzzle wielkie, bo każdy 30 na 30 cm i jest ich aż 36, więc prawie czterometrowa mata wychodzi. Fajne są. Kuba je obślinia i można wytrzeć. Higieniczne. Tylko komicznie wygląda pół pokoju zaścielone w ten sposób. Mam nadzieję, że dotrwają do momentu aż Kuba będzie traktował je także jak układankę, chociaż niekoniecznie, bo już kot zostawił na jednym ślady pazurów. :) A Kuba naprawdę jest niesamowity. Z tym stawaniem na kolana to nas zaskoczył permanentnie. :)
basienka25
2007-12-23
17:45:30
Email
Kasiu gdzie kupiłas te puzzle i ile kosztowaly?
katie
2007-12-23
21:12:43
Email
Czesc dziewczyny. U nas lepiej, mala wlasnie lezy w kolyscei awanturuje sie z karuzelka;))) dzisiaj byla nawet fakna i ladnie spala w nocy tak ze jest dla nas swiatelko nadziei ze tak juz zostanie. Donka daj mi namiary na twoj e-mail to Ci wylse Jezyk Niemowlat. Kasiu_j gratulacje -Kuba jest niesamowity! Caluski dla malej Hani, wszystko z pewnoscia sie wyprostuje- trzymam za was kciuki. Do jutra. calusy.
katie
2007-12-23
21:15:59
Email
W zwiazku z nadchodzacymi Swietami zycze wam i waszym bliskim zrowych, pogodnych i przepelnionych radoscia Swiat oraz Szczesliwego Nowego Roku ktory mam nadzieje bedzie nas wszystkie zaskakiwal pozytywnie, wspanialym rozwojem naszych pociech, przespanymi nocami, oraz absolutnym brakiem trosk;))caluje was wszystkie swiatecznie
ciekawa
2007-12-23
21:53:03
Email
hej laski:) Tak sobie czytam... Kasiu_m a dlaczego chcesz przejść na dietę bezglutenową??? nie rozumiem co to ma wspólnego z dzieckiem? Skoro masz jej zagęszczać zupki kasza manną-zawiera gluten-to dlaczego ty masz jeść bez glutenu??? Zresztą gluten w twoich pokarmach dziecku nie szkodzi. kati szkoda ze nie masz dobrego lekarza-to jednak luksus. wiem bo tez w Polsce trafiłam na lekarka ze olewką ale na szczęście już mam inną:) Co do wagi to najlepiej spojrzeć na wykres w centylach. Nasti też już nie jest pulpetem jak wcześniej-teraz ciągle gdzieś biegnie w powietrzu i jest taka wiercipięta ze wszystko spala choć je ładnie. Gdy spojrzałam na plan żywienia niemowląt jaki dostałam w przychodni to sie nieźle przestraszyłam bo ilości tam zapisane są dla mnie abstrakcją-choć nasti potrafi łyknąć słoik zupy. Ale lekarka mnie uspokoiła ze jest wszystko ok i mam sie nie przejmować. pozdraiwam
donka
2007-12-24
12:12:56
Email
KOCHANE MAMUSIE, WASI MEZOWIE I DZIECIACZKI,ZYCZYMY WAM Z MOJA RODZINKA SPOKOJNYCH SWIAT, SPEDZONYCH MILE WSROD NAJBLIZSZYCH, A TAKZE RADOSCI CO NIE MIARA.DO 'POCZYTANKA"PO SWIETACH!!!
jjemiolka
2007-12-24
12:57:08
Email
Wszystkim Maluszkom i ich Rodzicom składamy gorące życzenia zdrowych, radosnych, spokojnych i napiękniejszych pierwszych świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiamy ciepło Juleczka i jej Rodzice. :-)
kasia_m
2007-12-24
13:42:57
Email
wszystkim Wam życzymy zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz bogatego mikołaja Hania i jej rodzice
katarzyna_j
2007-12-24
23:22:33
Email
Puzzle kupiłam na allegro. Podaję link do aukcji, która już się zakończyła. Sprzedawca napisał, że po świętach wystawi kolejne aukcje, teraz nie ma żadnych wystawionych. To najtańsze puzzle na allegro przy takiej powierzchni maty, bo niemal 4 metrów kwadratowych. http://www.allegro.pl/item282305543_282305543.html
atena
2007-12-24
23:25:15
Email
Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,że każdy wszystko usłyszy i sanie w obłokach mknące i śnieżki na dach spadające. A wszędzie to ufne czekanie. Czekajmy dziś cud się stanie. Miłego świętowania!!! Radości z tych pierwszych świąt malutkich naszych dziatek życzą Ania z Amelką i rodzicami:)
katarzyna_j
2007-12-24
23:39:41
Email
Dziękujemy ślicznie za wszystkie życzenia. Także chcielibyśmy życzyć wszystkim forumowiczkom i ich rodzinom, a szczególnie maluchom, dla których to jest pierwsza Gwiazdka, zdrowia, smakołyków na stołach, sanek, bałwana i wspaniałej rodzinnej atmosfery. :) I spełnienia marzeń o rodzeństwie. :)

donka
2007-12-26
13:07:51
Email
oj,julitka wynoszona i wynianczona przez ciocoe i babcie,ze hej!wczoraj bylismy u mojej mamy,dzis jedziemy do tesciow,wiec znow bedzie noszenie.a ja pozniej sama w domu nie dam sobie z nia rady :(. pozdrowionka!
donka
2007-12-26
13:09:26
Email
a jak fajnie wygladalo spotkanie julitki z wiktorkiem,moim polrocznym bratankiem.teraz w koncu oboje cos kojarza,wiec zwrocili na siebie uwage.najpeirw tak patrzyli,patrzyli,potem wyciagali do siebie raczki i "gadali".super to wygladalo!
katarzyna_j
2007-12-26
21:41:25
Email
A Kubutek nic dobrego ze świąt nie miał w zasadzie. Za dużo ludzi, żadnych innych dzieci, które mogłyby wziąć na siebie ciężar uścisków, cały czas noszony przez wszystkich i tak zmęczony, że wczoraj i dzisiaj odpadł już o 20.00. Dla Kuby to dobrze, że święta się już skończyły. Moja jedna babcia ciągle mówi, że mu zimno, i żeby zamknąć okna, założyć mu skarpetki, wciąż wciąga mu bluzeczkę w spodenki. A druga babcia chciała mu kaszy na krowim mleku ugotować albo coś z jajkiem, bo jak stwierdziła, jest za duży, żeby go cyckiem karmić i na pewno głodny na czymś tak mało kalorycznym jak mleko. Mam dość mojej rodziny.
donka
2007-12-26
21:56:07
Email
julitka tez zmeczona tlumem i halasem gosci.jednak ten typ tak ma,ze nie pojdzie wczesniej spac,mimo zmeczenia.kasiu, super babcie!nie ma to jak rady doswiadczonych mam z kilku pokolen wstecz.babcia mojego meza natomiast ciagle mysli ze julitka sie schynela i dlatego marudzi.kaze mi non stop sprwadzac,czy nie jest schynieta!
katarzyna_j
2007-12-27
13:04:11
Email
A co znaczy schynięta? :)
donka
2007-12-27
13:22:17
Email
nie slyszalas o schynieciu dzieci?gdy dziecko jest male i jescze nie trzyma sie dobrze na sztywno to nalezy podtrzymywac glowke,zeby nie poleciala w przod ani tyl.jesli poleci to czesto sie zdarza,ze cos sie tam w kostkach przestawia w okolicy szyi i barku i to jest schyniecie.wtedy dziecko jest marudne,bo je to boli,placzliwe i placze przy przelykaniu,czyli nie moze jesc.nalezy wtedy "zmierzyc"dziecko,czyli sprawdzic nozkami i raczkami,czy cos jest nie tak i jesli tak jest to trzeba tak jakby nastawic te kosci.jesli sie tego nie zrobi,to moze pozostac garb na cale zycie.w zasadzie malo lekarzy w to wierzy.wczesniej to byly na wsiach takie kobiety,ktore umialy "mierzyc"i nastawiac.babcia meza nie umie,ale mnie kaze to robic-hahahaha!
donka
2007-12-27
13:22:51
Email
ja znam taka definicje,moze ktos moze inaczej to wytlumaczyc.
jjemiolka
2007-12-27
14:53:44
Email
czesc dziewczyny! całe szczescie świeta się już skonczyły...Julka zmeczona świętami-hałasem, goścmi..do dzis odsypia zmeczenie swiąteczne.. a o schynięciu też nigdy nie słyszałam.. :-) nie wiedzialam nawet, że jest takie słowo.. hihihi :-) pozdrawiam
gumisie13
2007-12-27
15:47:33
Email
Cześć Dziewczyny, wszystkiego dobrego po świętach :) Nie będę się rozpisywać, bo właśnie karmię Hanię. Chciałam tylko powiedzieć, że Mała dość dobrze zniosła zamieszanie świąteczne, a na dowód zamieszczam zdjęcie z wigilii, na którym zasnęła pośród hałasów na kolanach cioci :)

katarzyna_j
2007-12-27
16:55:03
Email
Nprawdę nigdy nie słyszałam o schynięciu. Moja babcia widziała Kubę jak już nieźle trzymał głowę w pionie i prawie jej nie podtrzymywaliśmy i jak wyciągał szyję i chciał, żeby go w pionie nosić, to mówiła, że "się ciągnie". Mój mąż się z tego śmieje. :)
kasia_m
2007-12-27
20:52:41
Email
witajcie po świetach, u nas minęły spokojnie tylko szkoda że nie mogłam pojeść pierożków z kapusta i grzybami.O schynieciu nie słyszalam ale o mierzeniu(prawa rączka lewa nóżka i odwrotnie) mówiła mi moja babcia, nawet wymierzyła Hanie i jest ok:-)Od trzech dni Haniołek je zupkę z marchewki, nawet smakuje jej bo dzis już zjadła 5 łyżeczek.Jutro dołączę ziemniaka.Nystatyne już odstawiłam, enterol dalej podaję i po konsultacji z pediatrą mam zapisywać wszystko co jem w ciągu dnia i opisywać kupki Hani, może uda się wyjaśnić przyczyne luźnych kupek.Po nystatynie jest o tyle lepiej że nie ma krwi.
zuczekm59
2007-12-27
21:01:20
Email
że tak się wtrące- Donka z tym mierzeniem masz racje, ja tak robiłam Blance jak była jeszcze malutka, mama mnie nauczyła, u nas w rodzinie wszystkie dzieci to przechodziły i nie trzeba nic nastawiać bo jeśli jest coś nie tak to przez to mierzenie (dociąganie)się nastawi.
jjemiolka
2007-12-27
22:39:04
Email
nie mam pojęcia o czym piszecie...jedyne co słyszałam to jak można sprawdzić bioderka-jak sie położy dziecko na brzuszku to trzeba sprawdzić czy fałdki na udach są takie same-nie krzywe (o ile dobrze pamiętam). jak tak to bioderka są ok. :-) teściowa mi to mówiła..
katie
2007-12-28
13:31:59
Email
Czesc dziewczyny, witamy po swietach. ja o schynieciu i mierzeniu tez nie slyszalam;) Jezeli chodzi onasze siwta to mala roznoszona na calego i byla tak zmeczona wszystkim w kolo ze dwa razy budzila sie tylko raz w nocy na karmienie!!! Normalnie budzi sie 3 razy wiec zaczelismy sie cieszyc z danielem a tu niespodzianka w ta noc budzila sie co 2 h;(( ale to pewnie dlatego ze wczoraj zrobilismy 600km z mala w samochodzi i prawie caly czas spala to jejsie w nocy nie chcialo;)) Zobaczymy dzisiaj. Clusy
atena
2007-12-28
22:17:29
Email
Witajcie poświątecznie:) ja również nie słyszałam o schynięciu. Mam dwie córy ale pierwszy raz o tym słyszę. Może to zależy od regionu Polski. U nas święta po chałupkach, jeden dzień u jednych dziadków, drugi u drugich:) Ania zadowolona z nadskakiwania babć i dziadków. Niestety Ania w nocy znów słabiej śpi, dużo je i myślę że na brzuszku jej ciężko i temu też źle śpi. U mnie były prawdziwe święta na dworze, śniegu nasypało i fajnie pomroziło, a jak u was pogoda świąteczna?
atena
2007-12-28
22:18:18
Email
miała być jeszcze zimowa fotka:) pozdrawiam

atena
2007-12-28
22:21:22
Email
i jeszcze moje dziewczynki

katarzyna_j
2007-12-28
23:09:16
Email
U mnie było zimno i nie byliśmy nawet na żadnym spacerze. Takie sobie te święta dla mnie. Brawo dla Hani za rozszerzanie diety. Czekam na przepisy i relacje, bo Kuba jeszcze półtora miesiące będzie tylko na cycku jechał. Mleka mam jakoś za dużo. Aż mu tryska po twarzy pod ciśnieniem. :) Jutro jestem zapisana do dentysty na 10.00, więc będziemy musieli się wcześnie zerwać. Normalnie budzimy się wszyscy około 10.00-11.00. Kuba dużo śpi ostatnio. Może taka pogoda. A przyznam się jeszcze, że w święta jadłam i bigos i pierogi z grzybami i z kapustą. Na razie brak negatywnych objawów. Tylko mandarynek nie ruszam.
katarzyna_j
2007-12-29
16:13:26
Email
Dzisiaj mam stresa, bo Kuba trochę pokasłuje i ma nosek zapchany. W środę szczepienie, więc musi być super zdrowy. Próbowałam użyć wody morskiej o fridy, ale okazało się, że z noska nic nie da się wycisnać. Więc kupiłam syropek, bo może coś zalega w zatokach czy w gardle czy gdzie tam może zalegać. :(
katie
2007-12-29
19:38:21
Email
Nie martw sie kasiu_j. Z pewnoscia syropek pomoze i do srody Kuba bedzie zdrowy jak ryba.U nas sielanka-maz w domu przeja wszystkie obowiazki zwiazane z Juleczka wiec moge sobie odpoczac i sie pouczyc troche. Boze jak mi jest cudnie!!! Zaraz idziemy napic sie lampki wina i zjesc francuskie sery ktore dzisiaj kupilam. Chwilo trwaj!!!!;))) calusy dla wszystkich.
katarzyna_j
2007-12-29
20:07:13
Email
Szczęściara. U mnie mąż w domu i odciążył mnie znacznie, ale oni są jednak jak dzieci. Wszystko podaj, powiedz, poinstruuj. A poza tym ja karmię piersią, więc wyrwać się i tak nigdzie nie mogę. :) Katar się rozwija. Żałuję, że nie mam maści majerankowej.
kasia_m
2007-12-29
21:51:41
Email
dziś i wczoraj Hania jadła juz zupkę z ziemniakiem i marchewką, smakuję jej, narazie podaję butelką potem zacznę łyżeczką.
katarzyna_j
2007-12-30
13:16:24
Email
Ja się zaczynam powoli łamać i nie wiem, czy nie wprowadzić czegoś przed ukończeniem przez Kubusia 6 miesiąca. Ale na razie i tak dupa, bo ma katarek i kaszle. Z cycka cięzko mu się je z zapchanym noskiem. Dzisiaj w nocy w obrotach była frida. Fajne urządzenie, ale Kuba nie lubi, jak się przy nim majstruje. Syrop też cały wypluł. Nie wiem, czy w zaistniałej sytuacji pójdziemy jutro na sylwestra. :(
atena
2007-12-30
16:09:13
Email
Katarzyno, też karmię nadal piersią i jednak wprowadziłam swojej małej inne jedzonko, po troszeczku jedliśmy już jabłuszko, ale potem bolała ją brzuszek za to marchewkę ze słoiczka wcina jak szalona,jemy łyżeczką. Dziś zjadła 3 łyżeczki takie od herbaty (wczoraj dwie) a najlepsze jest to że jak marchewusia się skończyła to był taki żal, że aż płakała łezkami. Dojadła cyca i już było ok. A i wczoraj kupa była 3 razy więc mi to się podoba, bo wiem że nic tam nie zalega. Kasiu_m jak mogę wyrazić swoje zdanie, to ja bym jednak na twoim miejscu spróbowała dawać zupki łyżeczką, bo dziecko szybko może się nauczyć jeść wszystko tylko z butli, a potem będzie trzeba tego oduczać co wcale może nie być takie łatwe. Ja nakładam śliniaka i mam rechot niesamowity bo jak na razie to Ania tak je że aż jej wylatuje. Moja starsza córa jakoś od razu umiała łyżeczką a tu musimy się poduczyć. Aha tak odnośnie katarku Kubusia - Katarzyno spróbuj przy karmieniu wpuścić kropelkę swego mleczka do noska Kuby- on to wykicha i będzie noseczek się oczyszczał (ja wcześniej tylko tak leczyłam katarek). Gdy karmię kieruję strumień mleczka w nosek. Polecam też podawanie witaminki C, to nie zaszkodzi. Życzę zdrówka wszystkim:)
kasia_m
2007-12-30
20:26:03
Email
dziś wyszła mi trochę gęstasza zupka i Hania jadła łyżeczką, ubaw miałam po pachy bo w marchewce było wszystko.Jak na pierwszy raz to Hania poradziła sobie ładnie z łyżeczką.Dzis zjadła już 7 łyżeczek:-)Troche sie martwię bo mąż chory a ja czuję że się tez rozłożę bo boli mnie gardło i zaczyna kręcić w nosie na katar,żeby tylko Hania się nie zaraziła bo 03.01 mamy szczepienie.Najgorsze że na ból gardła TYMSAL nie bardzo pomaga, tabletki do ssania te które mam w domu nie sa przeznaczone dla karmiących.Nie wiem co na katar mogę, jutro chyba wybiorę się do apteki.Jak myslicie czy uderzeniową dawkę wit.C mogę łyknąć?
kasia_m
2007-12-30
20:27:48
Email
Hani zupki smakują bo jak zbliżam łyżeczkę to ładnie otwiera pyszczek, a jak się zagapię i długo nie daję nowej porcji to krzyczy:-)
katarzyna_j
2007-12-30
21:16:24
Email
A sama robisz zupki, czy kupujesz w słoiczkach? Jeżeli sama, to powiedz jak. Ja dzisiaj kupiłam 3 słoiczki - 2 z jabłuszkiem i jeden z marcheweczką. Od 4 miesiąca nie ma dużego wyboru. Może powinnam też zupki jarzynowe kupić. Ale zaczęłam od jabłuszka, bo też słodkie, jak moje mleko. Kuba nie był zachwycony, ale trochę wciągnął. Karmię go taką małą miękką łyżeczką. Połowa znalazła się na śliniaku, a połowa w buzi. Spływało mu po brodzie. Mam nadzieję, że mamy szanse nauczyć się wcinać. Nigdy nie widziałam dziecka w aukcji jak je swoje pierwsze posiłki poza mleczkiem. Na katarek daję witaminę C i syrop, którym Kuba pluje na kaszelek. Chyba muszę strzykawkę kupić i jak kotu mu wstrzykiwać lekarstwa. Fajnie się karmi malucha. Poszedł już spać. Poniżej zamieszczam zdjęcie kichającego Kubusia. Najbrzydsze, jakie ma. :) Boję się, że już po naszym sylwestrze. Mąż coś zaczął chorować, ratuje się fervexem. Mnie wczoraj trochę gardło drapało. Jak wcześniej byłam przeziębiona, to łykałam witaminę C, Rutinoscorbin, nawet Fervex mimo że chyba nie można, a na gardło ssałam te wszystkie magiczne tabletki z cytryną i miodem. Na ulotce napisane, żeby się z lekarzem skonsultować, jak się karmi. Kasiu, ratuj się czymkolwiek. Wapno też polecam.

ciekawa
2007-12-30
21:37:37
Email
hej mamuski:) kasiu_m na przeziębienie możesz spokojnie wszystkie tabletki do ssania i syropki, wit.c tez-info od mojej pediatry-kiedyś tez sie zaziębiłam. Kasiu_i kup sobie pipetkę ja tak daje Nasti wszelkie kropelki, syropki itd-wpuszcza sie do worka policzkowego i dzidzia napewno łyknie. A co do gotowania zupek to polecam marchewkę, ziemniaczka i jabłuszko na początek-sporo słodkiego jabłka i napewno będzie smakowało.Ja nawet dodawałam sok z winogron na osłodzenie i jadła aż sie trzęsły uszy:)teraz to już bardziej smak mięska ja pociąga a dziś nawet jadła pomidorówkę z kluseczkami:) Pozdrawiam i dużo zdrówka na Nowy Rok:)
katarzyna_j
2007-12-31
10:01:09
Email
No właśnie wczoraj z braku pipetki wpuszczaliśmy syropek słomką. :) Dzisiaj Kuba nadal ma lekko zapchany nosek i pokasłuje. W tej sytuacji nie wiem, czy jednak nie zostaniemy w domu zamiast imprezować. Trochę szkoda, ale cóż. Siła wyższa.
kasia_m
2007-12-31
12:25:18
Email
my lekarstwa Hani wpuszczamy strzykawką, zupki sama gotuje, zaczęłam od samej marchewki ugotowanej na wodzie teraz zaczęłam dodawac ziemniaka, jak warzywa są miekkie to miksuję je na papkę, narazie słoiczków nie kupiłam bo Hania dużo nie je a one krótko moga byc otwarte, u nas widziałam jeszcze po 4 m-cu ze szpinakiem.Wczoraj dałam Hani troche posmoktać jabłko-smakowało, musze kupić tarkę do jabłka i zacząć jej podawać.Na przeziębienie wypiłam wapno z wit.C a katar zaczął się na dobre.Kasia fajne zdjęcie Kuby-jak udało Ci się uchwycić?
kasia_m
2007-12-31
12:26:06
Email
a i do zupy dodaję łyżeczkę kleiku ryżowego na 100 ml wody, to ju po zmiksowaniu.
katarzyna_j
2007-12-31
12:31:42
Email
Chwilę wcześniej się uśmiechał, nie miałam zamiaru łapać kichania. :) A do dziecięcej zupki nie wkłada się masełka? Może jeszcze za wcześnie. I słyszałam o żółtku do zupek. Mam właśnie zadzwoniła, że kupiła mi tareczkę. Słoiczki mogą być otwarte 48 godzin w lodówce. Krótko, to fakt. I w przypadku jabłka to drogo wychodzi, bo mały gerber 2,22 w sklepie koło mnie, a jabłek tyle to prawie kilogram kosztuje. Na razie zbieram przepisy i sama będę pichcić, tylko na tym etapie to niewiele można jeszcze. Poza tym nie chcę podawać nic poza owocami i warzywami, bo ma jeszcze moje mleko.
kasia_m
2007-12-31
16:34:23
Email
ja narazie bez masła i żółtka, dzis wielki sukces bo Hania zrobiła wreszcie kupkę zblizoną do ideału
katarzyna_j
2007-12-31
16:47:54
Email
Właśnie znalazłam informację, że żółtko od 7 miesiąca i pół żółtka co drugi dzień. Dzisiaj próbowałam Kubie wcisnąć marchewkę ze słoika, ale wypluwał wszystko. Nie dziwię się, że spróbowałam. Smakuje jakąś mączką i taki ma chemiczny posmak. Gerber jakby co. Nie polecam. Paskudna. Marcheweczka powinna być słodka. Sama zrobię mu niedługo marcheweczkę.
kasia_m
2008-01-01
12:35:36
Email
Hania dzis zjadła 70 ml zupki-to juz pożądny obiadek, teraz jest z tatą na spacerze. nastepna zupa będzie z dodatkiem pietruszki-zobaczymy czy tez bedzie z takim smakiem wcinać.Nocne fajerwerki nie zrobiły na Hani wrażenia, lekko otworzyła jedno oko i zasnęła spowrotem
katarzyna_j
2008-01-01
13:21:47
Email
Wczoraj czytałam, że przyprawy typu pietruszka, koperek dopiero od 10. miesiąca. Chyba, że masz na myśli bulwę pietruszki. Kuba nie chce nic poza cyckiem. Byliśmy jednak na sylwestra u znajomych i Kuba przy fajerwerkach spał pół nocy. Nie budził się nawet na karmienie jak w domu. Chyba go odsprzedam znajomym. :) Temperatury nadal nie ma, katarek trochę przeszedł, a kaszelek jest chyba większy. Ale ciężko stwierdzić, bo czasami pół dnia nie kaszle. Jutro idziemy na szczepienie, ale nie sądzę, żeby lekarz go zaszczepiła. Ale go zbada i może mu przepisze jakieś lepsze leki, niż te, które stosujemy. Syrop podawany między zęby pipetą jest połykany. Dozowany w policzek wypluwany. :)
venuss
2008-01-01
19:25:57
Email
W Nowym Roku niech się spełni to o czym marzycie
a dzieciaczki swe kochajcie mocno ponad życie.
Zdrowia zdrowia zdrowia i miłości życzy cioteczka Venuss z rodzinką:)
katarzyna_j
2008-01-02
16:26:29
Email
Dziękujemy ślicznie za życzenia. :) Co się stało z naszymi piszącymi w nowym roku? Taka tutaj cisza. :) Kuba był u lekarza, ale oczywiście w takim stanie zdrowia nie został zaszczepiony. Dostał jakieś syropki. Zbadała go, powiedziala, że kaszelek na szczęście powierzchowny i na płuca ani na oskrzela się nie rzuciło. Humorek maluchowi dopisuje. Bałam się go tylko w ten mróz nieść do przychodni, ale to na szczęście tylko 400 metrów. Leczymy się i za jakieś 2 tygodnie wracamy na szczepienie.
atena
2008-01-02
17:20:57
Email
Witajcie w Nowym Roku!! Ja Sylwestra spędziłam z mężem i córami:) Amelka czekała do północy a Ania pojadła przed północą i oczka się otworzyły i nawet nie było mowy o zaśnięciu, więc wszyscy wspólnie powitaliśmy Nowy Rok, pooglądaliśmy fajerwerki i było fajnie a Ania zasnęła dopiero o 1.30. Życzymy zdrówka wszystkim dzieciom i ich rodzicom:) Katarzyno mam prośbę, jeśli byś mogła napisać w jaki sposób zmniejszasz zdjęcia przez Adobe Photoshop(mi po zmniejszeniu wychodzą malutkie) będę bardzo wdzięczna:) Mam program którym nie umiem się posługiwać a mąż niestety też we wszystkim nie kumaty. Może taka instrukcja jeszcze komuś się przyda. Z góry dziękuję
donka
2008-01-02
19:45:03
Email
witajcie kobietki i maluszki w nowym roku.oby byl on dla nas conajmniej tak radosny jak poprzedni,a nasze pociechy dawaly duuuzo powodow do radosci.wczoraj dalam sprobowac julitce ziemniaczka z obiadu.troche plula,czyzby nie przypadl jej do gustu/musimy sie wybrac kupic malej jakies kaszki i tez szykowac menu, bo za 9 dni konczy 4m-ce.dziewczyny,a wy solicie te papki?chyba lepiej nie,prawda?dzis jezdzilysmy znow na wymaz oczka,bo ostatni byl wykonany nieprawidlowo,bo zadne bakterie sie nie wychodowaly.dowiedzialam sie,ze to zatkanie kanalika lzowego jest spowodowane wlasnie bakteria.julitka tez ma maly katarek i wczoraj rano odkaszlnela kilka razy,ale teraz juz nie.aplikuje jej nasivin forte do noska, oklepuje plecki i smaruje rano i wieczorem storpki,plecki i piersiatka spirytusem.mam nadzieje,ze to pomoze,bo nie jest stan zaawansowany.nic dziwnego,ze i ja wzielo,bo ja kicham i bylam u mamy a tam tez pol domu zakatarzone.a myslalam,ze uda nam sie dotrwac do wiosny bez przyziebienia.
kasia_m
2008-01-02
20:19:50
Email
Kasiu miałam na mysli korzeń pietruszki, dzis jadła juz z pietruszka i łyżeczką oleju rzepakowego(masła nie może-ma mleko krowie) i smakowało jej tak że nia nadążałam łyżeczki napełniać, jak długo musiała czekać to zaraz był krzyk i zjadła dziś 110 ml, chyba nie zadużo.Dziś mielismy wizytę kontrolną na bioderka i lipa, jedno nie podobało się doktorowi, mam ją kłaść na brzuchu na żabke i nosic tak samo oraz pieluchować i z tym jest problem,bo znów na kręcz powinna leżec jak najwięcej na boku,a jak tu połozyć z tak rozłożonymi nogami na boczku.Jutro szczepienie, ja zakatarzona mąż tez a Hania zdrowiutka i przez ostatnie dwa tyg. przybrała 250 g czyli tyle co wcześniej przez 4 tyg,chyba pomagają zupki.Donka zupek nie sole.
katarzyna_j
2008-01-02
22:12:59
Email
Hej. Gratuluję zdrowia przed szczepieniem w taką pogodę. :) Podobno maluchowi się nie soli i nie cukrzy jedzenia do pierwszego roku życia. Ja ostatnio edukuję się z netu i gazet, zbieram informacje i szykuję menu. :) Na razie zostajemy na samej piersi, bo łyżeczką podajemy różne lekarstwa, więc może się Kubusiowi potem źle kojarzyć. Lekarka też kazała oklepywać plecki, dawać Nasiwin (kupiłamw sprayu i jest super), dawać witaminę C i syrop albo L52. Powiedziała, że daje wybór, czy chcę stosować homeopatię i nie mam nic przeciwko, stąd to L52. Macie jakieś doświadczenia z tego typu lekami?
katarzyna_j
2008-01-02
22:21:30
Email
A teraz instrukcja obsługi Adobe Photohop (przynajmniej 7.0): 1. Otwieram program 2. Przeciągam zdjęcie na okno programu 3. Wchodzę w górnym pasku w Image i klikam, rosuwa się pasek i klikam w Image Size. 4. Klikam i Width robię maksymalnie 500 pikseli (tam można też chyba w cm ustawić, ale ja wolę piksele) 5. Potem klikam w File i wybieram Save For Web. Wtedy zdjęcie otwiera się w nowym oknie i na dole w lewym rogu widać, jaki jest aktualny rozmiar zdjęcia. Na forum potrzeba maksymalnie 35 kb. Jeżeli jest więcej to albo robię Cancel w prawym górnym rogu i znów zmniejszam albo zmniejszam trochę jakość zdjęcia. Po prawej stronie jest Quality, klikam na strzałkę, wysuwa się suwaczek i zmniejszam jakość. Jeżeli zdjęcie jakoś wyraźnie traci na wyglądzie, to sugeruję jednak zmniejszyć format. Ale zazwyczaj te o szerokości 500 pikseli nie są większe niż 35 kb, chyba że bardzo kolorowe. :) Życzę powodzenia. Nie wiem, czy to wyszło w miarę zrozumiale, ale może razem z mężem jakoś rozgryziecie. Jak nie, to czekam na pytania. ;)
katarzyna_j
2008-01-03
12:01:38
Email
Zapomniałam się jeszcze pochwalić aktualnymi gabarytami Kubutka. Mierzy 65,5 cm, a waży 7420. 6 listopada ważył 6260, więc przybrał przez 2 miesiące 1200. Nie wiem, czy to dobrze czy źle. :)
kasia_m
2008-01-03
12:06:33
Email
ja podawałam Hani homeopatyczne (wox pax i traumeel-rozpuszczałam w swoim mleku lub przegotowanej wodzie, oraz do nosa euphorbium)jak miała zaczerwienione gardło i lekko kaszlała, 4 dni i było po chorobie.My leki podajemy strzykawką.Ja tez teraz mam wox pax i euphorbium, drugi dzien stosuje i czuje sie o wiele lepiej.nasz pediatra lubi homeopatię i jak bylismy z Hanią na kontroli wagi to obejrzała tez moje gardło stąd takie leki, ja nie mam nic przeciwko.
kasia_m
2008-01-03
12:08:14
Email
u Was tez tak zimno dzis, u mnie jest minus 6 od północy ale świeci przynajmniej słońce, taką pogodę wolę niż zgniliznę co była wcześniej.
katarzyna_j
2008-01-03
16:28:50
Email
U nas dokładnie tak samo - słońce, ale bardzo zimno. Grzejniki grzeją jak oszalałe, dotknąć ich się nie da, a to znak, że na dworzu zimnica. :(
atena
2008-01-03
19:09:01
Email
Katarzyno dziękuję bardzo za instrukcje, popróbuję i wstawię fotkę (zobaczymy co wyjdzie hehe). U mnie w dzień było -11 stopni. Mrozek się czuje, trzeba przyznać. No cóż, byle do wiosny.....
katie
2008-01-03
19:43:40
Email
Czesc dziewczyny nie odzywalam sie bo Juleczka ma straszny katar i kaszelek. Bylam dzisiaj w 3 aptekach irlandzkich ale tu nie maja nic dla dzieci 3miesiecznych. Prosze o pomoc napiszcie mi co mozna podawac na katar i na kaszel a ja wysle to sms kuzynowi ktory jutro wieczorem leci do irlandii to mi kupi w Polsce tylko nie wiem co. Pisalyscie cos o masci majerankowej i o lekach homeopatycznych (czy one sa na recepte?) i czy witamina c dla maluszkow tez jest na recepte? Prosze was opomoc. A i co jest jeszcze dobre na kaszelek? dzieki
atena
2008-01-03
19:50:49
Email
Katie witaminka C i maść majerankowa jest bez recepty, można też podawać Wapno (mi lekarka poleciła Sanosvit i podawać po 2,5 ml czyli pół łyżeczki). Jeśli malutka ma katar to możesz się zaopatrzyć w kropelki do nosa np. Nasivin dla niemowląt (tylko je można używać przez 5 dni) a potem można pryskać w nosek sprayem do nosa (ja używam Marimer), oczyszcza się nią nosek. Życzę zdrówka:)Pozdrawiam
kasia_m
2008-01-03
20:25:20
Email
ja na katar używam homeopatyczne euphorbium comp.S według mnie super,polecam
kasia_m
2008-01-03
20:28:31
Email
lek ten jest w aerozolu, łatwo zastosować, na kaszel i czerwone gardło miałam wox pax i traumeel, podawałm 2xpo pół tabletki, rozpuszczone w mleju lub przegotowanej wodzie,do nosa bez porady lekarza nie bałabym sie podac resztę natomiast chyba tak
jjemiolka
2008-01-03
23:04:11
Email
czesc dziewczyny!wszystkiego dobrego w Nowym Roku..aby był on jeszcze lepszy niż ten miniony!! dużo zdrówka i radości dla Was i Waszych maluszków... :-) my spędzaliśmy sylweestra w domu. Julka spała a my z męzem oglądalismy filmy-to mój pierwszy taki sylwester od lat...:-) ale było ok. ja w nowy rok wchodzę z różnymi postanowieniami-właśnie jutro zaczynam dietę, bo mam już dosyć patrzenia na wystajacy brzuch...trzymajcie kciuki aby udało mi się schudnąc. :-) w poniedziałek jedziemy do pediatry na szczegółowy przegląd Juleczki, ale głównie z dolegliwościami brzuszkowymi i rączką, którą Juleczka zaczęła dziwnie trzymać..MAm nadzieję, że bedzie ok.KAtie ja nie pomogę w kwestii leków z pl bo nie mam pojęcia, ale dziwię się, że nic tu nie znalazłaś, bo większość leków jest od 3msca życia, (m.in te przeciwgorączkowe i przeciwbólowe). Ja jeszcze nie potrzebowałam i mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej.. Juleczka skończy jutro 4msce i myślę, że za 2 tyg. spróbuję jej rozszerzać dietę. ale tak jak Kasia zbieram dopiero przepisy..Może podzielimy się tym co mamy?a jeszcze pytanko-jak tam spis ludności???:-) pozdrawiam i zyczę zdrówka dla wszystkich
katarzyna_j
2008-01-04
10:41:12
Email
Ja tak jak wspominałam, używałm homeopatycznego L52, witamina C w płynie dla maluchów nazywa się Cebion i można od początku podawać. Obydwa bez recepty. Używam Nasivin do nosa też, ale wcześniej Disne Mar (woda morska, pewnie to samo co Marimer). Wszystko bez recepty. A syropy lekarz poleciła mi Drosetux (homeopatyczny bez recepty) i Phytotux (nie kupowałam, nie wiem jaki, ale na pewno bez recepty). Nasivin trzeba zaznaczyć w aptece, że dla małego dziecka. Zaproponowali mi w kroplach lub sprayu. Spray super się dozuje opornemu maluchowi. Kuba właśnie śpi jak zabity. Wstał o 8.30 i nakarmiony i przebrany bujał się na macie na kolanach dobrą godzinę. Przesunął się o cały metr w tym czasie. :)
katarzyna_j
2008-01-04
10:47:01
Email
Wymiana przepisami dobra rzecz. Ja na razie spisuję z gazetek. Poniżej zamieszczę po jednym w notce. Kto chce, będzie mógł sobie wziąć. A wy wpisujcie znalezione swoje. :) A spis ludności utknął. Jest w sumie 8 dzieciaczków. Kto jeszcze chce podać datę urodzin dzieciaczka? Zobaczymy, kto najstarszy, a kto najmłodszy. :)
katarzyna_j
2008-01-04
10:47:57
Email
Przepis dla mamy karmiącej na początek. Wygląda interesująco. Muszę zrobić. :) Pasztet rybny Składniki: Świeże filety z dorsza (ok. 400 g) Szklanka małych różyczek brokułów 2 marchewki 8 przepiórczych jajek Cebula 2 łyżki oliwy Czerstwa kajzerka 4 łyżki posiekanego koperku Sól, pieprz kajeński i biały, gałka muszkatołowa Olej i bułka tarta do formy Przygotowanie: Umytą rybę osusz i 2-3 razy zmiel. Bułkę namoczoną w wodzie mineralnej, odciśnij, zmiel ją i dodaj do ryb. Posiekaną cebulkę zeszklij na oliwie i dodaj do masy. Wbij jajka i dodaj posiekany koperek. Dokładnie wyrób masę. Brokuły, marchewkę umyj i oczyść. Marchewkę pokrój w słupki, brokuły podziel na malutkie różyczki. Warzywa ugotuj na parze, ale muszą pozostać chrupkie. Formę do pasztetu wysmaruj olejem, posyp bułką tartą i wyłóż do niej masę rybną. Powtykaj w nią różyczki brokułów i słupki marchewki. Piecz około godziny w piekarniku o temperaturze 140-150 stopni. Pasztet znakomicie smakuje i na ciepło, i na zimno.
donka
2008-01-04
10:48:00
Email
jjemiolko,wszystkiego naj dla juleczki! KATIE, ja daje jescze na kaszeleek syrop prawoslazowy(jakikolwiek byle dla takich maluszkow) i smaruje mascia pulmex baby. w zwiazku z rozszerzaniem diety zakupilam juz kleik ryzowy i za kilka dni zrobimy probe.juz se nie moge doczekac jak bede dawalal julitce probowac te inne produkty.tylko pewnie mi sie szybko odechce jak zacznie pluc,albo doatanie wysypki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:48:47
Email
Od 7-8. miesiąca Zupka rybna Składniki: Pół małej marchewki, ziemniak, 2 różyczki brokułów, łyżeczka masła, odrobina bardzo dokładnie posiekanego koperku, 40 g świeżego filetu z ryby (mintaj, dorsz) Przygotowanie: Warzywa umyj i obierz ze skórki. Marchewkę pokrój w talarka, a ziemniaka w drobną kostkę. Marchew zalej szklanką wody i gotuj około 15 minut, a potem dodaj ziemniaki. Gotuj aż warzywa będą miękkie. Brokuły ugotuj na parze i podzielone na małe różyczki dodaj do zupy pod koniec gotowania. Oddzielnie ugotuj rybę (najlepiej na parze), podziel ją na kawałki, wyjmij ości i dodaj do zupy. Zupę zmiksuj lub przetrzyj przez sitko. Dodaj łyżeczkę masła, zagotuj i dopraw potrawę posiekanym drobno koperkiem.
katarzyna_j
2008-01-04
10:49:45
Email
Od 8. miesiąca Kisielek żurawinowy Składniki: 25 dag żurawin, 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 szklanki wody, cukier do smaku Przygotowanie: Żurawiny przebrać, opłukać, wrzucić do garnuszka i zalać szklanką wody. Gotować około 10 minut, aż owoce popękają. Przetrzeć je przez sito, przelać wywarem, a potem przegotowaną gorącą wodą. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić zimną wodą, dodać do wywaru, wymieszać, zagotować. Osłodzić lekko do smaku. Podawać maluszkowi dopiero wtedy, gdy przestygnie.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:06
Email
Od 11-12. miesiąca Rybne kluseczki Składniki: Świeże filety z pstrąga (200 g), 2 kromki bułki paryskiej, małe jajko, mała cebulka, 12 łyżek posiekanego koperku Przygotowanie: Umytą i osuszoną rybę wraz z bułką dokładnie zmiksuj. Dodaj do masy dokładnie posiekaną i sparzoną cebulkę, jajko, posiekany koperek. Wyrabiaj ciasto aż będzie bardzo zwarte. Wilgotnymi dłońmi formuj kluseczki wielkości orzecha laskowego. Wrzucaj je do wrzącej wody. Gotuj aż do momentu, gdy zaczną same wypływać na powierzchnię.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:24
Email
Od 12 miesiąca Błyszczące gwiazdki (ciasteczka) Składniki: 3 szklanki mąki, kostka masła, pół szklanki cukru pudru, jajko, żółtko, 2 łyżki wody, odrobina zeskrobanej lub drobniutko posiekanej wanilii, białko Przygotowanie: Mąkę, cukier, masło, jajka, wanilię włóż do miski i posiekaj nożem, dodaj wody, szybko ugnieć na gładką masę. Zawiń w folię i włóż do lodówki na 2-3 godziny. Rozwałkuj ciasto na cienkie placki. Wykrawaj foremką gwiazdki, ułóż na posmarowanej masłem blaszce. Posmaruj je białkiem, by pięknie się błyszczały. Wstaw do gorącego piekarnika i piecz aż do lekkiego ozłocenia. Jeszcze ciepłe zsuń z blaszki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:40
Email
Od 18. miesiąca Migdałowa radość Składniki: 200 g migdałów, litr mleka, 2 łyżeczki mielonego cynamonu, 2 łyżki cukru, garść rodzynek, szklanka ugotowanego na sypko ryżu Przygotowanie: Migdały zalać wrzątkiem, odstawić na 10 minut i obrać chłodne ze skórki. Zmielić je w młynku. Mleko zagotować, dodać cukier, migdały, cynamon oraz sparzone wcześniej rodzynki. 2-3 minuty podgrzewać danie na małym ogniu. Podawać z ryżem. Przed podaniem można posypać zupkę lekko zrumienionymi na suchej patelni płatkami migdałowymi.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:56
Email
Od 18. miesiąca Ślimaczki z łososiem i brokułami Składniki: 200 g makaronu, 150 g fileta z łososia, szklanka różyczek z brokułów, trójkącik topionego serka, 0,5 szklanki bulionu, 2 łyżki siekanego szczypiorku, sól, pieprz Przygotowanie: Rybę umyć, posolić, upiec w folii aluminiowej, przestudzić i podzielić na kawałki. Brokuły umyć, ugotować. Makaron ugotować, odcedzić. Bulion zagotować, zdjąć z ognia, dodać ser oraz szczypiorek. Mieszać aż ser się rozpuści, całość posolić i popieprzyć. Do garnuszka z sosem włożyć makaron, rybę i brokuły. Podgrzać, mieszając. Przełożyć na talerz.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:16
Email
Od 18. miesiąca Pierniczki całuski Trzeba przygotować je tydzień przed świętami. Zaraz po upieczeniu są twarde i muszą skruszeć. Składniki: 300 g mąki, pół szklanki miodu, jajko, 100 g cukru, łyżka masła, pół łyżeczki sody, łyżeczka przyprawy korzennej, jajko do smarowania Przygotowanie: Zagotuj miód w rondelku. Wlej go do przesianej mąki, w której zrobiłaś dołek, i wymieszaj nożem. Wsyp cukier, przyprawę korzenną, sodę, dodaj łyżkę masła i jajko. Zagniataj ciasto długo i energicznie, żeby pierniczki ładnie wyrosły. Rozwałkuj je, wytnij ciasteczka i układaj na natłuszczonej blasze, posmaruj jajkiem. Powinny się piec około 15-20 minut w niezbyt gorącym piekarniku (urosną trzykrotnie). Upieczone i ostudzone przełóż do słoja lub puszki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:31
Email
Od 18. miesiąca Orzechowe prostokąty Składniki: Szklanka mielonych orzechów, 2 czubate łyżki mąki pszennej zmieszanej z łyżeczką proszku do pieczenia, 5 jajek, 4 płaskie łyżki miodu, ewentualnie polewa czekoladowa zrobiona w domu Przygotowanie: Ubij sztywną pianę z białek. Ciągle ubijając, dodaj cukru. Wszystko delikatnie wymieszaj z żółtkami. Powoli wsyp mielone orzechy i mąkę z proszkiem do pieczenia – zrób to delikatnie łyżką, by ciasto nie opadało. Wlej do prostokątnej, dość dużej blachy. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz aż patyczek wetknięty w ciasto będzie suchy. Po upieczeniu i przestygnięciu wyłóż ciasto na deskę, polej polewą czekoladową albo przełóż morelowym dżemem. Pokrój w niewielkie prostokąty.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:49
Email
Od 2. roku Owocowa zupka Składniki: 30 dag suszonych śliwek, 2 kwaskowate jabłka, 20 dag makaronu (najlepiej typu kokardki), cukier do smaku Przygotowanie: Makaron ugotować we wrzącej, lekko osolonej wodzie, przełożyć na durszlak. Suszone śliwki dokładnie umyć, osuszyć, wrzucić do garnka ze wrzątkiem. Gotować około 10 minut. Jabłka dokładnie umyć, obrać, pokroić na niewielkie kawałki i wrzucić do garnka ze śliwkami. Gotować całość jeszcze około 10 minut. Można lekko osłodzić zupkę, aby była smaczniejsza. To danie podawać maluszkowi z makaronem.
katarzyna_j
2008-01-04
10:52:07
Email
Od 2. roku Łamańce (ciasteczka) Składniki: 2/3 szklanki mąki, 10 dag masła, 2 łyżki cukru pudru, 1 żółtko, łyżka masła do wysmarowania blachy Przygotowanie: Masło posiekaj z mąką, dodaj cukru i żółtko. Starannie zagnieć ciasto i włóż do lodówki. Po 30 minutach rozwałkuj je i włóż do lodówki. Po 30 minutach wyjmij je i cienko rozwałkuj. Wytnij romby i układaj na blasze, dokładnie posmaruj masłem. Piecz przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Ciasteczka są dobre, kiedy mają jasnozłoty kolor.
katarzyna_j
2008-01-04
10:52:21
Email
Od 2. roku Kotleciki z marchewki Składniki: ½ kg marchewki, 10 dag ugotowanego ryżu, 2 łyżki masła, jajko, łyżka natki pietruszki, sól, pieprz, mąka do panierowania, olej do smażenia Przygotowanie: Marchewkę obierz, uduś na maśle i zmiksuj. Wymieszaj z ryżem i posiekaną natką. Dodaj jajko, trochę soli, pieprzu i wymieszaj. Uformuj kotleciki, otocz je w mące i smaż z obu stron na złoty kolor.
katarzyna_j
2008-01-04
10:54:01
Email
Na razie mam tyle, jeszcze mam trochę artykułów w wersji elektronicznej do przejrzenia, bo te przepisy są z gazet papierowych. :) Przeprowadziłam selekcję. To są przepisy proste. Dziewczyny na forach szczególnie chwalą domowej roboty kisielek. Ja ucieszyłam sie z przepisów na ciasteczka, bo może w przyszłym roku już będę z Kubą piec na choinkę. :) Wybiegłam aż do 2. roku, ale od razu zbieram wszystkie ciekawe przepisy. :)
gumisie13
2008-01-04
11:41:59
Email
Cześć Dziewczyny :) Wszystkiego wymarzonego w Nowym Roku :) Tak czytam to forum, ale widzę, że ostatnio dużo z Was rozszerza dietę :) Jeśli chodzi o to, ja jestem jeszcze za murzynami, bo 4 miesiące Hania kończy dopiero 25 stycznia :) Katie, mam wiadomość dla Ciebie. Moja Hania od miesiąca zmaga się z katarem. Fakt, nie ma żadnych innych objawów przeziębienia. Jednak pediatra wysłał nas na konsultację laryngologiczną i okazało się, że krople nasivin mam podawać tylko przed karmieniem, żeby się dobrze oddychało (ale nie przed każdym, tylko wtedy gdy nosek jest niedrożny), a rano i wieczorem po jednej kropelce dicortineff do każdej dziurki od noska, to są takie krople do oczu i uszu, ale przez laryngologów bardzo chętnie stosowane przy katarku u niemowlaczków. Podobno nie ma możliwości, żeby nie przeszło. Do tego sanosvit, 2xpo pół łyżeczki i 2x po 5 kropelek Cebionu. Mam nadzieję, że przejdzie, bo Hania miała mieć szczepienie 19 grudnia, ale ciągle się przeciąga... Pozdrawiam i życzę zdrówka wszystkim malutkim chorym gardełkom i noskom :)
donka
2008-01-04
11:48:04
Email
gumisie,wlasnie wczoraj julitce pediatra tez przepisala dicortineff,tylko ze mezowi w patece dali masc i nie wiem czy moge ja stosowac.mam w domu kropelki,bo kiedys stosowalismy do oczu,ale boje sie tak sama podac,bo nie wiem czy dobre jest ich stezenie, t zn.moc dzialania.ta pediatra jest tylko we czw w przychodni i musze czekac.jak mocne masz te kopelki dla hani?
gumisie13
2008-01-04
13:02:40
Email
Skład tego dicortineffu, który podaję Hani jest następujący: 2,5 mg neomycyny, 0,025 mg gramicydyny, 1,0 mg octanu fludrokortyzonu. Myślę, że to standardowa zawiesina. Widzę, że pomaga. Pozdowionka
donka
2008-01-04
14:51:34
Email
te moje maja taki sam sklad,tylko sa juz przeterminowane-buuuu!!!!!!!a chyba to jest lek tylko na recepte.
katarzyna_j
2008-01-04
15:37:55
Email
Mąż twierdzi, że Kuba ma rozpulchnione dziąsła. Miał ponoć twarde, a zrobiły mu się miękkie. Zęby w drodze. Dzisiaj przeczytałam, że pierwsze zęby wychodzą pod koniec 5 miesiąca. To by się zgadzało. Właśnie chłodzę w lodówce gryzaczka wodnego. Lekarz powiedziała, że ten kaszel i katarek to może być przez ząbkowanie, bo wtedy jest obniżona odporność.
katie
2008-01-04
16:59:04
Email
Dziewczyny dzieki serdeczne za posty o lekach na katarek i kaszel. Wyslalam wlasnie kuzynowi sms-a i juz jutro bede miec;))) zebytak ze wszystkim bylo;) dzieki gumisie za post o tym w jakich ilosciach podawac bo sama nie wiem. Troche sie martwie bo jak Juleczka miala 7 tygodni zaczelo sie od katarku i kaszelku jak teraz a skonczylo na antybiotykach, ale mam nadzieje ze tym razem nie dopuscimy do tego! Kasiu_j dzieki za przepisy.jak tylko cos znajde to zaraz sie z wami podziele. Mysle ze to super pomysl z tym dzieleniem sie przepisami!!! Mam nadzieje ze katarek Kubie i Hani przejdzie szybciutko! A jak Kubie ida zeby to trzymam za was kciuki;)!!! Juleczka nie jest bardzo marudna ale ciagle sie budzi bo ja katar i kaszel meczy- tak mi jej szkoda!!! Jeszcze raz dzieki za pomoc.Nie wiem co bym bez was zrobila. Calujemy was mocno
ismenka22
2008-01-05
10:14:41
Email
Czesc dziewcyzny.Witam po szalenie długiej nieobecnosci.Nie było mnie bo mialam troche kłopotów ze zdrowiem, były nawet podejrzenia ze to ciąża:)Ale by było...:)tak poza tym to wszystko ok,Hubercik rosnie wazy 9200 i wcina wszystko co mu tylko daje:)Zaczynalismy od tartego jabłuszka.W srode skonczył 5 miesiecy,wiec zaczelam mu kupowac kaszki Sinlac i reszte tych sloiczkow od 5 miesiaca.Wczoraj znowu odstawilam na strych caly woreczek z ciuszkami.Kupujemy juz spioszki w rozmiarze 86.Zebow mamy nadal 5 ale zaczynają wychodzic nastepne.Smaruje tym Dentinoxem i jest ok.My tez walczylismy z katarkiem ale tylko jeden dzien.co do spania w nocy to spimy od 21 do 7.30 wiec nie moge narzekac.Teraz Hubercik intensywnie siada:)Pozdrawiamy was serdecznie:)I obiecuje,ze bede czesciej pisac:)
gumisie13
2008-01-05
11:22:23
Email
Katie, Ty po prostu pakuj walizki i wracaj do Polski :) A tak poważnie to patrząc na te strajki lekarzy jestem coraz bardziej przerażona... Mam nadzieję, że to się jakoś unormuje. Hubercik ma dopiero 5 miesięcy i już tyle ząbków?? Hmm... Chłopak na schwał :) Najważniejsze, że gładko to znosi. Tego życzę wszystkim mamusiom, a przede wszystkim Maluszkom :)
Bozena
2008-01-05
12:21:36
Email
hej dziewczyny ale dawno mnie tu niebylo a to dlatego ze siedzimy umojej mamy taki malu urlopik.Rozmawialyscie o dietach wiec kasjanek je juz wszytsko po troszku pije soczki i nawet wcina grysik ma juz ponad 5 miesiecy i dalej sie morduje z zabkowaniem jeszzce dotego ma niewielka plesniawke to dlatego ze wszytsko laduje do buzi,kasjankowi bardzo posmakowaly ziemniaczki taka awanture o nie robi ze szok.Jak zwykle kasjanek ma katarek i troszke chrypke ja juz niewiem co ja zle robie ze kasjanek wiecznie zakatarzony ubieram go cieplo niewychodze z nim jak jest zimno juz naprawde niewiem co ja zle robie:(.Pokazcie jaies zdiecia swoich pociech dawno niewidzialam.Musze sie jeszcze pochwalic kasjanek sam siediz i sam sie podnisi do siadania jestem zniego dumna hihi

katarzyna_j
2008-01-05
13:04:02
Email
To ja też jestem dumna z niego. Siadanie pewnie znacząco ułatwiło mu zabawę. :) Hubercik i Kasjanek to nasze wątkowe chłopaki na schwał. Duże, szybko rosną, rozwijają się błyskawicznie. Bożenko, napisz jeszcze do naszego spisu ludności, którego lipca Kasjanek się urodził.
Bozena
2008-01-05
13:19:27
Email
Kasjanek urodzil sie 28.07.07r wazyl 3500 mial 54 cm dlugosci i bym kochaniutkim slodziutkim malutkim grubaskiem jak teraz pacze na jego zdiecia to asz mi sie chce plakac byl taki malutki bezbronny a teraz duzy i rozgadany hihih
katarzyna_j
2008-01-05
15:05:25
Email
Jakiż grubasek przy takich wymiarach! :) Normalny śliczny chłopczyk. Ja nie wiem, czy tęsknię za poczatkami. Chyba jednak nie.
donka
2008-01-05
17:21:13
Email
dziewczyny,a mozna tez juz podawac soczki z marchewki i jablka wlasnej roboty,tak?czytam poradnik zywieniowy z hippa i tam zalecaja ich soczki,ale ja chce robic sama.julitka ostatnio bardzo pcha wszystko do buzi i sie denerwuje jak nie moze "ugryzc".nawet nauczyla sie chwytac przez to zabawki,bo jak tylko cos sie napatoczy to od razu lapie i do pyszczka.lekarz stweirdzila,ze ma juz delikatnie rozpulchnione dziaselka.jednak gryzaka nie lubi,chyba ja podraznia,bo placze.katarek tez ja budzi w nocy,zazwyczja raz.udroznimy nosek i do rana wystarcza.jak ma szybko minac,jesli zamiast kropelek do nosa mam masc,a syropki musialam odstawic,bo wczoraj bylo za duzo rzadkich kupek,wiec chyba ktorys ja uczulil.dzis podalam 1-szy raz kleik ryzowy.jutro bedziemy kontynuowac.
katie
2008-01-05
18:21:40
Email
Czesc dziewczyny. Chlopcy w rzeczy samej jak deby;)))) I zabkow juz tyle... no..no.. Dzisiaj przylecialy nam lekarstwa i od razu aplikujemy;))) Mam nadzieje ze Juleczka sie jakos pozbiera. Jesli chodzi o katarki to ja juz tez nie wiem co robie zle. Tez cieplo ubieram jak jezt zimno, nie przegrzewamy pokoju itd. a Julka znowu katar i kaszel. Juz sama nie wiem. ale moze przejdzie szybciutko. Jezeli chodzi o powrot do Polski to wracamy na stale w kwietniu...i juz sie nie moge doczekac. Jeszcze raz dzieki za pomoc z tymi lekarstwami... nie ma to jak super forum!!!!!!!! Caluski
katarzyna_j
2008-01-05
19:46:22
Email
Dzisiaj obejrzeliśmy dziąselka Kubusia i okazało się, że na dole widac już wyraźnie zarys dwóch ząbków, bardziej lewego siekacza. Na tej kanwie ja dumna mama kupiłam pierwszą szczoteczkę do zębów od 4 miesiąca. :) Zastanawiam się tylko, co będzie z karmieniem piersią. Trochę mnie maluch w tym tygodniu ugryzł. Czy można założyć, że w czasie ssania nie używa się dziąseł i zębów? Czy mam się zaopatrzyć w nakładki na sutki? Jak myślicie? A z tym rozszerzaniem diety to wy jesteście szybciutkie, będę miała wzór do nauki. Ja na razie nadal się wstrzymuję mając na uwadze to, co czytam w gazetach. Ale słoiczki na pułkach mówią co innego. Dzisiaj przyniosłam do domu nowy deserek - jabłuszko z malinami i winogronami. Na razie nie podaję, bo łyżeczka dla Kuby nadal oznacza lekarstwa. Jeszcze chcę się trochę nacieszyć karmieniem piersią, zanim odstawię definitywnie malucha. Ale widzę, że odstawianie też sporo trwa, jak zaczyna się podawać deserki czy zupki po 2 łyżeczki na początek. :)
kasia_m
2008-01-05
20:36:33
Email
Kasia i Kubuś gratulujemy ząbków,u mojej hani jeszcze nic nie widać.Wczoraj próbowałam podać Hani pieczone jabłko-nie smakowało bo pluła, ale zupki je chętnie, po niedzieli wprowadzam do zupki buraczka.Ja niestety musza uczyć ją jeść cos oprócz mojego mleczka bo 01.04 wracam do pracy-koszmar, muszę zacząć rozgladać się za nianią, chociaz moja babcia (74 lata)mówi że mogłaby się nia zająć jak juz będzie jadła "normalnie".najbardziej mi szkoda że moge nie zobaczyc pierwszego samodzielnego stania, kroku itp
katarzyna_j
2008-01-05
22:13:08
Email
To jeszcze na szczęście 4 miesiące. Ja jeszcze nie wiem co zrobię z Kubutkiem. Żłobek odpada, niania w Warszawie kosztuje tyle, że szkoda kasy. Mam zamiar zdobyć pracę dorywczą i podrzucać babci mojej na krótko Kubę w ciągu dnia albo szwagierce męża. Babcia moja ma 82 lata i jest już niereformowalna. Wiem, że karmiłaby Kubę słodzonymi owocami, słodyczami, krowim mlekiem. I za ciepło by go ubierała. Odpada.
katarzyna_j
2008-01-05
22:23:53
Email
Też pozwolę sobie zamieścić zdjęcie mojego przystojniaka. Dzisiejsze ze szczoteczką. :)

katarzyna_j
2008-01-05
22:24:40
Email
I drugie w podobnej ulubionej ostatnio pozycji Kubutka na kolankach z 3 stycznia.

gumisie13
2008-01-06
12:20:38
Email
Dziewczyny, mam pytanie. Moja Hania jest strasznym zmarzlakiem, a jak wróciliśmy do domu po świętach (prawie dwa tygodnie), to mieszkanie się strasznie wychłodziło (mamy teraz tylko 19 stopni). Nakładam Hani czapeczkę na główkę w nocy. Co Wy na to, jaka temperatura jest u Was w mieszkaniach i jak Wasze dzieci reagują na takie zmiany temperatur, bo jak wyciągnę Hanię spod kołdry to ta ma zaraz zimne rączki i dostaje czkawkę... Może dlatego ten katarek?
donka
2008-01-06
13:55:02
Email
gumisie,to ja cie zaskocze mowiac,ze u nas w domu standadr to temp 18-19st.nie przegrzewamy julitki i jak idziemy w gosci do rodziny do bloku,gdzie jest cieplej,to od razu ma wypieki z goraca.w domu zazwyczaj ma 1-2dlugie rekawki i spodenki i tyle.na dwor wychodzimy w miare mozliwosci codziennie.do tej pory nam sie dzielnie trzymla bezchoroby,ale gdy cala rodzina chora to i ja musialo wziac.
katarzyna_j
2008-01-06
13:55:42
Email
Ja mam około 25 stopni. 19 to trochę za zimno chyba, bo maluch powinien mieć 21 z tego, co podają w książkach i gazetach. Jak ma czkawkę z zimna to nieciekawie. Pewnie właśnie dlatego ciągle się przeziębia. Może kup olejaczek.
donka
2008-01-06
14:01:36
Email
wszystko zalezy do czego sie dziecko od poczatku przyzwyczai.ja nie widze,zeby nasza temp szkodzila julitce.a optymalna temp dla dzieci to podobniez 20-22st.za duzo tez jest niedobrze.
katie
2008-01-06
14:09:26
Email
Ja nawet slyszalam ze jak dziecko ma katar to temp nalezy obnizyc do max.20 stopni. U nas 18-19 w tym momencie. Wieczorem podnosimy do 22 ale po nocy wraca do 18-19. Ubieram ja grubiej jak jest taka temp. Dzisiaj 2x dlugi rekawek i sweterek bo spi w bouncerze wiec nie chce zeby zmazla. Ja mam wiecej problemow z ta niska temp. niz Juleczka bo mnie jest non stop zimno;) Ja jestem z tych dzieci przegrzanych-komfortowo sie czuje w temp 23-24st. ale obnizenie temp pomoglo Juleczce na katar wiec ja sie jakos przemecze. Calusy
katie
2008-01-06
14:11:58
Email
gumisie moze lepiej jest grubiej ubrac Hanie (na cebulke)i utrzymac nizsza temp. czekajac jednoczesnie czy pomoze jej to na katarek. Zycze duzo zdrowka!
katarzyna_j
2008-01-06
21:21:16
Email
Mnie jest chłodno i przy naszych 25 stopniach. :) Ja byłam dziecko ubierane w kubraczki przez babcię i ciągle chore. Więc Kuba chodzi w body i na to jednej bawełnianej bluzeczce. Podobno dzieci od małego dzielą się na te zimno- i ciepłolubne. Ale czkawka jest objawem wychłodzenia u dziecka, więc może akurat nie bardzo odpowiada w tym wypadku temperatura 19 stopni. To mama, która obserwuje dziecko na codzień jest pewnie w stanie stwierdzić taką rzecz najlepiej. :)
atena
2008-01-06
22:04:54
Email
Ja nawet nie wiem ile mamy stopni w domu chyba w końcu kupię termometr wewnętrzny, bo u nas to chyba za gorąco. Ania też prawie ciągle ma katar i tak czytam co piszecie i rozmyślam. my mamy taki katar że w środku coś grucha ale wyciągnąć nic się nie da. A ostatnio lekarz powiedział do koleżanki (która ma dwoje dzieci i ciągle zasmarkanych) żeby zaniechała suszenia ubrań po praniu, bo inaczej paruje czysta woda na kaloryferze a inaczej gdy schnie pranie. To też wypróbuję i zobaczę czy katarek się skończy. Życzę zdrówka.
atena
2008-01-07
09:31:02
Email
Trafiłam na taką stronkę http://www.edziecko.pl/edziecko/0,55140,2083647.html Tu jest 1000 przepisów dla dzieci w różnym wieku. Może ktoś będzie miał ochotę popatrzeć. Pozdrawiam
donka
2008-01-07
09:43:44
Email
powiem wam tak:moja bratowa wiecznie przegrzewlaa dzieci i zapiecuszala, t zn.w domu wiecznie bardzo goraco,nie wietrzyla pomieszczen,jak sie do nich weszlo,to od razu ogarnialo uczucie lepkosci z tego wilgotnego goraca, dzieci nie zaharatowane bo nie wychodzila na dwor, ubrane w domu grubo i tp.ja za wszelka cene chcialam tego uniknac,bo wiem,ze przegrzanie i zapiecuszenie dzieci jest niekorzystne.ja z reszta zbytniego goraca tez nie lubie.julitke ubieram tak jak mnie,bo przeciez caly czas sie rusza.czasem doloze jej 1 dlugi rekawek wiecej.wiem,ze nie jest jej zimno,bo kark ma cieplutki.stopki i dlonie czesto chlodne,ale to odziedziczyla po mnie i nie po tych czesciach ciala sie sprawdza cieplote dziecka.
donka
2008-01-07
09:47:04
Email
kobietki a widzialyscie stronke nasza-klasa.pl?bardzo fajna sprawa.mozna odnalezc znajomych sprzed lat,z ktorymni sie urwal kontakt.polecam.my dzieki tej stronie zorganizowlaismy spotkanie na 10-lecie matury.
donka
2008-01-07
09:48:46
Email
katie,a juleczka nadal tak duzo je,czy troche sie unormowala?kasiu j, kubus jescze ulewa?julitka w swieta sporo ulewala ale od tej pory jakos nie,moze po kleiku bedzie lepeij,bo to gesciejsze.
gumisie13
2008-01-07
10:08:41
Email
Oj dzięki dziewczyny za te wszystkie rady. Jak się ociepliło na zewnątrz to w domu też jest cieplej (tzn. ok 20-21 stopni). Pediatra mi mówił, że absolutnie nie wolno przegrzewać mieszkania jak dziecko ma katar, więc mam nadzieję, że Hani wyjdzie to na dobre. No i oczywiście porządnie przewietrzać i nawilżać. Ale coś mi się wydaje, że Hania jest po prostu takim piecuchem jak ja :) Wszystkim małym noskom życzę zdrówka :)
katarzyna_j
2008-01-07
10:31:44
Email
Kuba ulewa znacznie mniej, czasami mu się tylko zdarza, a nie codziennie i po każdym jedzeniu. Ulewa np. jak zasypia przy piersi i potem budzi się, a pewnie wszystkiego przez sen nie przełknął. Mam nadzieję, że do 6. miesiąca skończy ulewać. Kuba też ma dzisiaj taki katar, że trochę chrupie, ale nie można nic wyciągnąć. Myślę, że tu może pomóc syrop i oklepywanie plecków. Trochę pokasłuje tez. Całą noc i cały wczorajszy dzień było ok, ale rano zaczął kasłać i trzeć sobie nos. Na naszej klasie już się zarejestrowałam. :) A z przepisów z chęcią skorzystam. Mam już całą arterię oczekujących słoiczków. :) Będę robić notatki, które słoiczki wypróbowałam i które absolutnie są paskudne i odpadają. Np. marchewka Gerbera dla mnie paskudna. Kuba też od razu wypluł. Jakaś taką mączna i chemiczna w smaku.
donka
2008-01-07
10:56:41
Email
julitk dzis pokasluje,ale takim odrywajacym sie kaszelkiem.to chyba dobrze.nosek tez niby zapchany,a wyciagnac sie nic nie da.
kasia_m
2008-01-07
12:56:05
Email
ja na naszej klasie tez się już zarejestrowałam, odnowiłam kontakty z koleżankami z podstawówki - fajna sprawa, i na luty szykuje się spotkanie klasowe.Hania też ma katarek,w nosku coś świszczy ale nic nie da się wyciągnąc, ja w domu mam ok 21-22 stopni i Hanię ubieram w body na długi rękaw do tego bawełniany kaftanik lub koszulka.
katie
2008-01-07
15:58:32
Email
czesc dziewczyny, widze ze prawie u wszystkich maluszkow katarek... chyba taka pogoda i juz. Juleczka ma tak jak opisujecie, swiszczy a nic sie wyciagnac nieda. Uzywamy kropelek i syropku na kaszel i juz jest lepiej ale sie troche spanie w nocy rozlegulowalo bo mala budzi zapchany nosek (po nocce pelny nosek i odciaganie idzie super, ale podczas dnia nic) Donka my uzywamy caly czas tego zageszczacza Nutriton i jest rewelacyjny. mala co prawda zjada w dzien od 90do 120ml a w nocy 150ml zageszczonego mleczka. Wczesniej zjadala duzo wiecej wiec sie cieszymy ze sie to uregulowalo. jak tam Kubutek i jego zabki? Mam nadzieje ze Julitka i Hania za nie dlugo beda mogly oddychac swobodnie. Calusy
jjemiolka
2008-01-07
17:49:58
Email
cześć dziewczyny..widzę, że każdego się coś czepia...moja Juleczka zmarzła mi na spacerze w stópki i teraz trochę kaszle i kicha, ale nie cieknie jej z noska. u nas temp. tak pośrednio-jak mieliśmy 18-19st to mała w nocy bardzo marzła w łapki i policzki a teraz jest ok 20-21 to jest ok. w dzień różnie czasem 18,19 a czasem 23.dom szybko się wyziębia..A Jula też chyba ma po mnie marznięcie w stópki.. :-) dziś Jula pobiła rekord w ilosci zjedzonego mleka-180ml ale po 4,5 godziny, w ogóle sama przestawia się na jedzenie co 4,5-5 godzin. TEraz śpi mi już ponad 2 godz. co jest u niej niespotykane od ponad miesiąca, ale najwyraźniej potrzebuje..a, donko-dziękujemy za życzonka z okazji 4 miesięcy :-) ...............na naszej klasie też już jestem zapisana i uważam, że to naprawdę fajny portal...... pozdrowionka dla wszystkich i przede wszystkim duuuzo zdrówka
katarzyna_j
2008-01-07
22:26:06
Email
Ząbki Kubutka chyba idą, bo ślini się straszliwie i pcha wszystko dosłownie, co znajdzie, do buzi. :) Katarek jeszcze i kaszelek lekki jest. Szczepienie chyba odroczy się jednak na przyszły tydzień. Co do temperatury jeszcze, to ja w dzień mam 25 stopni mniej więcej, ale w nocy wyłączamy w sypialni grzejnik i rozszczelniamy okno. Kubę nakrywam szczelnie kołderką i jakoś nie marznie.
katie
2008-01-08
13:14:56
Email
Witam, kasiu trzymamy z juleczka kciuki za zabki kubutka;) Julka zjada kolo 150ml zageszczonego mleka co 3-4h wiec mam nadzieje ze wkrotce bedzie tak jak twoja Juleczka jesc co 4,5 -5h. A jak u was ze spaniem? U nas mala zasypia kolo 22 i budzi sie o 4-4,30 a nastenie kolo 8-9 rano wiec nie jest zle. Czy wasze maluszki przesypiaja noc bez pobudek na jedzonko?
donka
2008-01-08
13:52:11
Email
julitka caly czas je male porcje 90ml,ale jak zaczelam dawac kleik ryzowy,to na dluzej jej wystarcza i w dzien je co 4-5 godz a wnocy budzi sie raz ok 2-3 i potem dopiero rano.nosek tez nam przeszkadza w spaniu i czyscimy w nocy,ale julitka b.tego nie lubi i placze.czyszcze wiec szybciutko tylko jedna dziurke i juak juz lepiej oddycha to idziemy spac dalej.jednask czeem sie wybudzi i idziemy spac dopiero po 1-1.5godz.pediatra przepisala nam czopki viburcol.dzialaja uspoakajaco podcas zabkowania i przeziebien.ja daje je tylko na noc i to nie zawsze.jednak teraz wieczorami mala jest marudna,bo bola ja te zabki i choroba dokucza.teraz kaszle tak niemilo odrywajacym sie kaszlem i jakby maial cale gardlo zapchane ta flegma.probowalm zajrzec do gardelka i nie widzialam zaczerwienienia.jednak nie kasze czesto tylko raz na jakios czas.podaje syropki i zobacze,.moze przejdzie.okazalo sie,ze w oczku julitka ma paciorkowca i leczymy go znow masazami,kropelkami i mascia.okulistka powiedizlaa,ze w tej chorobie potrzeba duzo cierpliwocsi.dzis chodzi u nas ksiadz po koledzie,dla julitki jest to oczywiscie nowosc, jak wszystko na razie-hahaha!
donka
2008-01-08
14:06:15
Email
mam pytanko,czy delikatny sluz w kupce jest niebezpieczny?julitka tak reaguje na jeden syropek najpierw go odstawilam,ale mysle ze moze warto kilka dni sie [przemeczyc z ta kupka i go podawac,zeby kaszelek szybko minal?nie zaszkodzi to niuni?
katarzyna_j
2008-01-08
14:07:24
Email
Kuba nadal śpi jak spał, czyli pobudka na jedzenie co około godzinę - półtorej. Martwię się tym, co będzie, jak zacznę go odstawiac od piersi. Nie będę przecież robić w nocy 10 butelek. :) Dzisiaj próbowałam mu wcisnąć brzoskwinkę Hippa, ale pluł raczej. Nie weszła mu kompletnie. On jednak kocha cycka i koniec. Dzisiaj skończył 21 tydzień, jeszcze ma trochę taryfy ulgowej. :)
donka
2008-01-08
14:07:36
Email
tak w ogole,to w koncu sie ciesze z macierzynstwa!julitka naprawde jest teraz rozkoszna,o wiele grzeczniejsa i slodziutka.warto bylo sie przemeczyc te 3m-ce zeby teraz rozkoszowac sie jej widokiem i kazda chwila z tym malym bobaskiem.!!!!
jjemiolka
2008-01-08
14:07:54
Email
Juleczka śpi od ok 20,21. od karmienia o 21 do 2,3 w nocy a potem karmimy ją nad ranem ok 7ej.odnosnie diety-ja jeszcze nic nie wprowadzałam ale zacznę może za tydz. i chyba od jabłuszka..potem kleik.(na razie skupiam się na mojej diecie hihihi :-) )........kasiu, podałaś mnóstwo przepisów-super,ja ograniczam się na razie do czytania jak gotować pierwsze zupki..ale mam też gazety więc zajrze wkrótce i coś tutaj podrzucę..co do ząbków życzymy mamuśkom i Maluszkom cierpliwości..u nas też pewnie niedługo się zacznie, bo Jula się slini i zaczęła wpychać zabawki do buzi.. a czyszczenie noska-koszmar.moja też tego nie znosi. jak będę w polsce rozejrze sie za czyms innym niż gruszka do tej brudnej roboty ;-) ...............pozdrawiam z wietrznej i mokrej Irlandii.(a jaka pogoda u Was?)
katarzyna_j
2008-01-08
14:09:47
Email
Kuba chyba miewał śluz (piszę chyba, bo nie wiem, czy to na pewno było to) w kupce przez kilka dni i nic mu nie było, nie było żadnych innych objawów.
jjemiolka
2008-01-08
14:13:07
Email
co do macierzyństwa-przeżywam teraz kryzys..Jestem bardzo zmęczona 24 godz.opieką nad małą i coraz częściej mam dosyć wszystkiego (bo przecież zawsze jest "coś")..mąż dużo pracuje, więc prawie cały czas ja się nią zajmuje..ale wspiera mnie w tych chwilach zwątpienia..zmykam, bo mala się obudziła.
donka
2008-01-08
14:20:19
Email
ja tez na 100%nie wiem czy to sluz,ale tak mi sie wydaje.jjemiolko,trzymaj sie dzielnie.ja bardzo nie lubie takich kryzysow,wiec zycze ci wytrwalosci i pogody ducha1to minie i znow bedziesz usmiechnieta!
katie
2008-01-08
16:38:28
Email
jjemiolka a jaka ty masz diete? bo ja chodze na silownie i staram sie mniej jesc ale nadal nie spadlam ani kg. dalej 20kg na plusie. Juz sama nie wiem co robic. mozna sie zalamac... a do tego ciagle mokra aura;( Julcia jest przeziebiona wiec z nia nie wychodze na spacery bo w Cork juz pada poprzecznie;((((((
kasia_m
2008-01-08
19:56:16
Email
moja Hania w nocy budzi się 2-3 razy, ostatnio zasypia juz przed 20 ale za to rano wstaje najpóźniej o 6.30 wstaje.W dzien tez się pozmieniało bo śpi dłużej ale mniej razy.Kasia a Kuba jak budzi się tak często to długo nie śpi, ja na twoim miejscu chyba bym chodziła nieprzytomna.Byłam dziś na spacerku ale pogoda nieprzyjemna i szybko wróciłysmy do domu.Jutro Hania będzie pierwszy raz jadła zupę z buraczkiem zobaczymy czy jej posmakuje.
donka
2008-01-08
20:46:59
Email
ja jakos boje sie zaczynac rozszerzanie diety od jabluszka,bo wydaje mi sie,ze moze najbardziej po nim bolec brzuszek.nie mam kiedy sie wybrac do marketu,zeby kupic jakies kaszki smakowe i nowe mleko dla niuni.juz dawno chcialam dac julitce zupke z marchewki,ale teraz jak ma te syropki,to nie chce kombinowac,bo nie bede wiedziala po czym jaka kupka.za kilka dni juz sprobujemy.na razie kleik ryzowy smakuje i dlugo trzyma.wspolczuje wam desczowej pogody.my dzis bylysmy na spacerku,bo nawet slonko wyszlo i bylo cieplo.nie wiem,czy powinnam,ale mimo katarku chodzimy na dwor.jutro jedziemy na bioderka,az sie boje,czy sie unormowaly.oj,od popoludnia niunia juz sie robi nieznosna,marudzi,poplakuje.pewnie przez te zeby i chorobe na raz.jescze doszlo zakrapianie oczka,eehhh!rano to lezymy z pol godz zanim wszystkie te zabiegi poczynie.nic dziwnego,ze dziecko sie staje marudne,ajk cigfle sie grzebie albo w oczku albo w nosku.czysczebnie noska juz tak zbrzydlo,ze nawet wdzien marudzi,a do tej pory jej nie przeszkadzalo.
donka
2008-01-08
20:49:04
Email
kasiu j,mam pytanko,bo ty jestes z w-wy.czy w poblizu lotniska sa jakies parkingi nie nalezace do portu?maz we czwartek leci najeden dzien do angli i najlepiej jakby pojechal do w-wy samochodem,ale parkowanie na lotnisku nas zrujnuje finansowo,wiec myslimy o czyms w poblizu ale nie za daleko.
katarzyna_j
2008-01-08
22:22:51
Email
Zacznę od pytania o lotnisko. Przyznam, że nigdy nie wybieraliśmy się tam samochodem, ale niech nie rezygnuje z samochodu przez parkowanie. Może zostawić autko z przystanek albo dwa przed lotniskiem, podjechać sobie autobusem. Gdzieś przy jakimś osiedlu zaparkować. Wszędzie pełno stoi samochodów, to nawet nie będzie się w oczy rzucał. Albo na jakiś inny płatny gdziekolwiek w środku miasta i dojechać na lotnisko komunikacją miejską. Wiem, że mało pomocna jestem, ale nigdy nie miałam takiej potrzeby, żeby to sprawdzać. :)
katarzyna_j
2008-01-08
22:30:14
Email
jjemiolka, doskonale rozumiem twój kryzys macierzyński. Na początku myślałam, że tylko ja tak mam. Tv i reklamy lansują kobiety zachwycone swoim maleńkim dzieckiem, rodzina piszczy z zachwytu, ale to my zajmujemy się dziećmi 24 godziny na dobę, jesteśmy na każde ich zawołanie. Teraz moda na domy jedno- dwupokoleniowe. Moja mama miała do pomocy swoją mamę, poszła po macierzyńskim do pracy i nawet nie musiała wstawać w nocy, bo spałam u mojej babci w pokoju, moja siostra też, jak mama wróciła do pracy. Moja teściowa też mieszkała ze swoją mamą i miała zawsze towarzystwo oprócz małego, niemówiącego dziecka. A ja mam Kubę i kota. Kryzys miałam w zeszłym tygodniu. Megadół. W tym jest już ok. Wczorajsze całodzienne zakupy poprawiły mi humor. Kilogramy, które zostały po ciąży, wkurzają. Ale przez te mrozy i przeziębienie Kuby w ogóle nie wychodze z domu, jak mam chudnąć, jak krążę tylko wokół lodówki. Cieszę się, że się nie roztyłam bardziej. Liczę, że na wiosnę i latem zrzucę parę kilo. Co do wstawania Kuby w nocy, dawno już odkryłam, że nawet jak śpi się 12 godzin, ale wstaje ciągle, to sen jest mniej efektywny. Kuba potem odsypia w dzień zaległości, a ja w tym czasie siedzę w necie, jem, gotuję, piorę, prasuję, czytam. Musze mieć chwile dla siebie, więc nie kłade się razem z nim. Są lepsze i gorsze dni. Czasami jestem total niewyspana, a czasami jest w miarę ok. Dzisiaj byliśmy we trójkę na półtoragodzinnym spacerze. Błoto na chodnikach, wilgotno w powietrzu, ale chociaż mrozu nie ma. Myślę, że Kubie dużo dał spacerek. Ledwo się w gondoli już Kubuś mieści, a zupełnie nie zabiera się do siadania, żeby ją na spacerówkę wymienić. :)
gumisie13
2008-01-08
22:31:14
Email
Och... Co za przygnębienie na forum... Dzieciaczki chore, mamy się martwią o sylwetkę, pogoda do bani... :) Ja też jestem trochę rozregulowana, bo Hania zaczęła mnie budzić dwa razy w nocy na karmienie. Chyba już jest potrzebuje więcej pokarmu, a ja ciągle jej nic innego nie daję tylko swojego cyca... Chwila moment i będziemy też rozszerzać dietkę :) A tak poza tym wszystkim życzę uśmiechu, jak najmniej dołów, a jak najwięcej pozytywnego myślenia :) Mamy prześliczne, zdrowe dzieciaczki (bo przeziębienia czy lekkiego kręczu nie zaliczam do poważnych chorób) i cieszmy się z tego, bo wiele osób na tym świecie nam zazdrości, wierzcie mi... 3majcie się :)
jjemiolka
2008-01-08
22:32:18
Email
donka, dzięki za słowa otuchy-bardzo nie lubię takich dni, ale czasem te uczucia są ode mnie silniejsze..wspólczuję Wam-biedna Julitka męczy się pewnie z tym wszystkim-i oczko i katarek..i ząbki..cierliwości życzę.katie, ja mam 10kg na plusie!! i w końcu się biorę za siebie, bo nie moge patrzeć na ten wystający brzuch i nie mam zamiaru zmieniać całej garderoby...znalazłam dietę której podstawę stanowi zupa prezydencka-gotowana na kapuscie. Po 3dniach schudłam 2kg, teraz waga się zatrzymała bo oszukiwałam krakersami(ta dieta wyklucza chleb). generalnie pierwsze 2 dni były ciężkie bo mogłam jeść tylko zupę i owoce, a potem zupę i warzywa...Pierwszego dnia zupa mi smakowała, drugiego jak miałam jeść robiło mi sie niedobrze, ale pewnie dlatego, że zjadłam jej bardzo duzo. A teraz to ledwie wcisnę parę łyżeczek-jeśli jesteś zainteresowana podesle Ci linka http://www.nadzieja.pl/lekarz/nowe/dieta_odchudzajaca.html (a i moja rada, jak możesz zmiel sobie zawartość zupy-na mnie płaty kapusty i kawałki cebuli działają wymiotnie).. postanowiłam jednak zacząć ćwiczyć-tutaj link do cwiczeń brzuszka http://www.stylistka.pl/zdrowie/fitness-i-forma/zegnaj-brzuszku................PRZEPRASZAM MAMUŚKI ZA ZASMIECANIE WĄTKU O MALUSZKACH! :-)
gumisie13
2008-01-08
22:37:43
Email
Jeśli chodzi o spacerki podczas katarku to są bardzo wskazane. No, chyba, że jest duży mróz albo wieje wiatr. Kasiu_j, Kubuś jest jeszcze malutki i nawet nie jest wskazane, żeby siadał. Ten etap powinien się zacząć ok 5-6 miesiąca. Ja natomiast się martwię, że Hania najchętniej ciągle by siadała. Chyba przez rehabilitację na kręcz stała się taka silna. Jak tylko chwyci czyjeś palce od razu próbuje siadać! Boję się o ten jej maleńki kręgosłup... Jeszcze zatęskni za leżeniem :)
jjemiolka
2008-01-08
22:46:14
Email
kasiu, ja nawet nie mam kota... ;-) ale napisałaś o wszystkim. My też jesteśmy tutaj sami z mężem,na własne życzenie co prawda; i czasem naprawdę jest ciężko.nikt nam nie pomagal do tej pory. wkrótce będziemy mieli chwilę wytchnienia (mam taka nadzieję), bo jadę do polski, więc wszyscy wezmą Julkę w obroty.. :-) no niestety masz też rację z tym spaniem, choćby 12 godzin ale z przerwami-i tak do kitu. Ja mam problemy z zasypianiem i często jak Jula kręci się w nocy( spi z nami w sypialni) lub budzi się, ja się budzę z nia i nie mogę zasnąć szybko.. stąd to przewlekłe zmęcznie...i też jak ona się kladzie nie idę z nia spać, bo potrzebuję czasu dla siebie-net, dom, relaks,mąż,czasem jakiś sexik :-) i błędne koło...właśnie rozważamy z mężem przeniesienie Julki do innego, jej pokoiku. trochę mi dziwnie, jak pomyślę, że nie będzie jej z nami w sypialni, gdzie zawsze jest "pod ręką"i można sprawdzić, czy wszystko ok, ale może będziemy się lepiej wywypiali-wszyscy troje........ odnośnie wózka, my zmieniliśmy tydz. temu na spacerówkę, bo mała się już się nie mieściła w gondolce,a spacerówka ma pozycję półleżącą. i jest ok.
atena
2008-01-09
10:28:59
Email
Mamusie zobaczycie będzie dobrze!!!! A te chwile załamania to są normalne, raczej dziwne by było żeby takich chwil nie było! I wierzcie mi zdarzają się przy pierwszym ale i przy kolejnym dziecku też. Moja starsza córa bardzo mało spała i w dzień i w nocy miała drzemki a dodatkowo okropne kolki:( alergia i wogóle - a teraz już duża, fajna z niej dziewczynka. Zanim się obejrzałam wyrosła:) A teraz Ania też się budzi często, w dzeiń mało śpi a w nocy budzi się raz co dwie godziny innym razem śpi nawet 4. Nawet po najbardziej męczącej nocy jak rano się obudzi i uśmiechnie to ja wymiękam:) Życzę radości z każdej chwili spędzonej z maleństwem, bo te maleństwa szybko rosną albo te chwile się kończą, bo np do pracy trzeba wracać:(:( a ja na koniec stycznia już wracam:(
atena
2008-01-09
10:32:55
Email
Aha byłyśmy wczoraj na szczepieniu. Zatkany nosek mamy dalej ale osłuchowo jest wszystko ok to i zaszczepili. Ania waży 7430g i 62 cm. Bardzo chce siedzieć i czasem jak już ją się posadzi to siedzi bez oparcia nawet minutę lub więcej jak uda się jej utrzymać
donka
2008-01-09
12:18:52
Email
ooo,ania jest super sztywna jak juz sam posiediz!julitk sie rwie oczywiscie i siedzi ale przy oparciu o plecy nasze lub podtrzymywana.tez sie martwie,ze maly lobuz zniszczy sobie tym kregos;lupik,ale nie ma da sie inaczej,bo jak ja chce mocniej oprzec o mnie albo polozyc to sie wkurza i ciagnie do siadania.kasiu j,dzieki.jednak pojedzie maz samochopdem i jakos sie dostanie do celu,tylko najgorsze jest to,ze musi byc na lotnisku ok4rano.dziewczyny,ja tez mam troche wystajacy brzuszeki okragle bioderka,ale cwiczenia odpadaja,bo kregoslup nie wytrzymuje,a na diete nie mam silnej woli.czekam na wiosen i lato.wtedy samositnie sie troche chudnie,a w dodatku julitka bedzie bardziej ruchliwa,wiec pilnujac jej bede sie wiecej ruszala.
katarzyna_j
2008-01-09
12:19:52
Email
Atena, gratuluję dużej dziewuszki. O 10 g cięższa od Kubusia. :) Masz rację, że jeszcze będziemy tęsknić i docenimy to, co mamy teraz i będzie nam brakowało czasu dla dzieci, ale też znasz te doły, jak się siedzi samemu w domu z dzieckiem i ciągle słyszy jak koleżanki latają po świecie i robią karierę. :) A ja tymczasem w kinie od pół roku nie byłam nawet, a do fryzjera się wymykam, na kosmetyczkę nie mam czasu i pół garderoby nie chce nam mnie wejść. :) Wiem, że wiele kobiet nam zazdrości, że mamy dzieci i tego, że mamy zdrowe dzieci. W najbliższym otoczeniu mam dwie koleżanki, które się starają, ale nie mogą zajść, jedna już poroniła raz. Wiem, że to nie jest na szczęście stan permanentny. W lato wsadzę Kubę w spacerówkę i będziemy trochę więcej mieli z życia. Chcę zrobić w końcu prawko, żeby się móc z nim po mieście łatwiej poruszać, bo z wózkiem w komunikacji miejskiej średnio sobie wyobrażam. Chcę też znaleźć pracę dotywczą, bo kasa by się przydała, a i nie mogę teraz do jego póścia do przedszkola w domu siedzieć, bo oszaleję. :) Dzisiaj odwiedza mnie teściowa.
donka
2008-01-09
12:20:26
Email
no,my w gondoli tyez dlugo juz nie pojezdzimy.co prawda duza jej czesc zajmuje czapka i akptur od kombinezoniku i nogi maja malo miejsca.ja mam w spacerowce pozycje lezaca,wiec tak bede wozila julitke.niestey ta regulacja oparcia jest troche kijowa,bo z lezacej zmienia sie na prawie siedziaca,a to za wczesnie dla malej.
donka
2008-01-09
12:21:40
Email
kobietki,glowy do gory i usmiechyna na twarze,bo dzis sloneczko piekne swieci(przynajmniej w polsce).ja nawet mam jescse duzo energii i sily,mimo tych dolegliowsci julitki,ktore zbiegly sie wczasie.oby jak najdluzej!pa1
katarzyna_j
2008-01-09
13:51:31
Email
My z Kubutkiem zafundowaliśmy sobie ponadgodzinny spacerek. Jestem cała zgrzana, bo pchanie wózka, a jeszcze zrobiłam zakupy i wsadziłam na dół do torby, w sumie ponad 20 kilo, nawet koła mało dają przy takim ciężarze, szczególnie jak co 5 metrów krawężnik. :) Gondola też nam się kończy przez to głównie, że to zima i własnie te śpiwory, czapka, kaptur. A spacerówka jest u moejj babci, więc nawet nie wiem jak się rozkłada. Może w ten weekend sprawdzę, bo muszę kolejne torbiszcze ciuszków odstawić do babci na strych i zamienić moją małą wanienkę, z której Kuba już wyrósł na większą, która jest u babci. :) Taka jestem interesowna. :) A do fotelika Kuba się dla odmiany na szerokość w kurtce ledwo mieści. A przecież w tym wypadku jeszcze długo nie wymienimy na następny, bo przecież do następnego to już siedzieć porządnie musi umieć.
katie
2008-01-09
18:35:22
Email
Ja najpierw odnosnie macierzynstwa. Musze sie tu zdgodzic z Donka ze dopiero teraz zaczynam w pelni czerpac z niego radosc. Jak dotad to chyba najbardziej narzekalam na forum ale odkad Julcia stala sie bardziej komunikatywna i caly czas gaworzy i sie usmiecha a w dodatku ladnie spi to juz nie mam sie do czego przyczepic i zaczyna mi sie podobac;))) Jednoczesnie chcialabym wiecej sie uczyc ale doktorat nie jest wazniejszy od dziecka... jnajwyzej bede go robic rok dluzej i tyle. Kasia_j ma racje ze w TV propaguje sie wizerunek mlodej mamy ktora ma super zrobione wlosy, twarz jak po kosmetyczce, super figure, a dom jest zadbany i czysciutki, a dziecko szczesliwe nigdy nie placzaace, rodzina piszczaca z zachwytu... ta ... rzeczywistosc jest zupel nie odmienna. jak masz male dziecko to przynajmniej na poczatku dom nie jest posprzatany, fryzury nie masz zrobionej , kilka (jak jastes szczsciara) a jak nie to kilkanascie lub kilkadziesiat kg nadwagi, podkrazone ze zmeczenia oczy i daleko ci do telewizyjnaj sielanki. Ja myslalam ze jestem super fatalna mama ktora poprostu nie daje sobie z tym wszystkim rade i ze wszystkie inne mamy sa jak z tv. Juz dawno sobie odpuscilam. Mimo tego ze jestem chwilowo strasznie zadowolona to jeszcze tydzien temu czulam sie jak Jjemiolka tak ze dokladnie cie rozumiem. A najgorsze jestto ze my tez z mezem jestesmy tu sami i nie ma sie nawet do kogo za bardzo odezwac. Jjemiolka trzymaj sie mocno i glowa do gory. Za chwile bedziesz wszystko widziec w bardziej rozowych barwach.
katie
2008-01-09
18:41:46
Email
Atena ta twoja corcia to juz super sztywna jest. Juleczce daleko do tego ale dzielnie cwiczymy codziennie. W gondoli tez juz sie nie miescimy, choc Juleczka ma tylko 60,5 cm i wazy 6,2kg( moze ta nasze gondola jakas taka krotka;) ale sama juz nie wiem bo jej nakupowalam spioszkow 3-6 miesiecy a mala ma ja juz za male wiec musze kupic 6-9m (w irlandii maja tylko takie -nie maja wg. wzrostu;0)a mala jeszcze nie ma 4miesiecy!!! ile mierza waze dzieci? i pewnie ciekawa zaraz mnie zgani ze nie powinnam porownywac juz sie tlumacze: tak tylko z ciekawosci i orientacyjnie pytam;)
katie
2008-01-09
18:44:31
Email
jjemiolka ta dieta to super daje rezultaty jak ty spadlas 2kg po 3 dniach. dzieki za link na pewno wyprobuje;))) Zycze wytrwalosci!!! Calusy i jeszcze raz dzieki. p.s. pezepraszam za zasmiecanie watkuo dzieciaczkach ale jestem strasznie zdeterminowana aby znowu normalnie wygladac;)
katie
2008-01-09
18:47:11
Email
Dziewczyny mi sie teraz przypomnialo ze zapomnialam was zapytac czy ktoras z was leciala juZ z malenstwem samolotem i czy slyszalyscie moze o jakis metodach na to zeby te malenkie uszka nie bolaly przy ladowaniu czy startowaniu? My lecimy do Polski za 2 tygodnie ale sie martwie ze mala bedzie plakac podczas lotu.
jjemiolka
2008-01-09
19:38:00
Email
cześć dziewczyny. dziękuję za każde słowa pocieszenia i zrozumienia.muszę przyznać, że humor mi się poprawia... :-) może związane jest to z większą ilością kalorii jakie spożywam od wczoraj? :-P poza tym u nas dzisiaj do 15tej było piekne słonko, teraz oczywiście pada w poprzek...:-/ ale byliśmy dziś na ponadgodzinnym, rodzinnym spacerku! :-) odnośnie wielkości dzieciaczków-moja ma ok63cm i ok 6,5 kg(max) i wchodzi w ciuszki 3-6.niedawno odłożyłam te za małe..:-) a katie-nie przejmuj się wcale komentarzami na temat porównywania dzieci-każda z nas na pewno tak robi!to normalne. odnośnie latania koleżanka mi mówiła, że daje się dziecku smoczek, pierś lub butelkę-generalnie chodzi o to aby coś ssało..też lecę do pl za4 tyg. i trochę sie martwie.a odnośnie diety napiszę ci potem, bo teraz musze zając się Juleczką-wlasnie wstała. pozdrawiam papa.
jjemiolka
2008-01-09
19:40:30
Email
dzis kupiłam Juleczce pierwszy soczek-taki po 4tym miesiącu no i oczywiście jej smakował :-))
donka
2008-01-09
20:23:02
Email
kobietki,u nas bioderka ok.uuufff-martwilam sie,ze bedzie cos nie tak.marudzenie wieczorem standardowo,ojje niech te zeby juz wyjda!co do prawa jazdy,to jest to super ulatiwenie,ja dzieki temu jestem caly czas mobilna i zlalatwiam sprawy z julitka sama bez meza.jednak ma to i zle strony:02.01.2008 zlapalam mandat za predkosc,super zaczelam rok,no nie?
katie
2008-01-09
21:24:52
Email
Donka strasznie sie cieszymy ze z bioderkami wszystko o.k. Jjemiolka dzieki za rady o lataniu. Twoja Julcia to tez duza panna;))) calusy dla wszystkich mam i dzieciaczkow
katarzyna_j
2008-01-09
22:01:41
Email
Super, że z bioderkami w porządku. Co do prawka to właśnie mówia w tv, że w Warszawie czeka się 2,5 miesiąca na egzamin praktyczny. :) Dziewuszki widzę trochę drobniejsze od Kubusia. Kubuś 65,5 cm długości i 7420 wagi. Nosi 3-6, ale też ma kilka 6-9 dobrych, a nawet 6-12 miesięcy. Ta rozmiarówka to w każdej firmie inna, a i wewnątrz firmy zdarza się różna.
atena
2008-01-09
22:29:33
Email
Katarzyno moja Ania cięższa od Kubusia o 10g ale my mamy już skończone 5 i pół miesiąca, więc szybciutko nas przegonicie:) Ania ma wagę zbliżoną do Amelki gdy ta była w tym samym wieku. Pewnie z zębami będzie tak samo czyli jeszcze miesiąc gryzienia wszystkiego:) Fakt że Ania jest bardzo sztywna, za dużo nie chce jej sadzać ale ona sama nawet w leżaczku usiądzie. Fajnie bo już rączki wyciąga gdy chce ją wziąć na ręce i od niedawna zaczęła się śmiać w głos:) Życzę spokojnego lotu mamusiom i dzieciaczkom (ja nie leciałam nigdy i chyba bym sie bała)
atena
2008-01-09
22:32:39
Email
Dziewczyny tak mnie natchnęło że może by tak stworzyć nowy wątek o potrawach ale dzieciaczków, wtedy wszystko by było pod ręką i nie trzeba by było przerzucać tego wszystkiego co tu piszemy.może jeszcze inne mamy by się dołączyły? oczywiście to tylko propozycja. Co Wy na to?
katarzyna_j
2008-01-09
22:41:27
Email
Propozycja bardzo dobra, jeżeli inne mamy nas nie zakrzyczą, że to już tyle razy było na forum. Ale spróbować zawsze można. Ja jestem za. :) Poniżej zamieszczam wątkowe dzieciaczki. Mam nadzieję, że się nigdzie nie pomyliłam. Jeżeli tak, proszę dawać znać, to się poprawi. To nie ja takie kiczowate zrobiłam, tylko mój mąż, ale ja mu za plecami stałam i sterowałam projektem. :) Zapiszcie sobie wykaz dzieciaczków na dyskach i będziecie wiedziały, jak się mają waga, wzrost i umiejętności do wieku. :)
katarzyna_j
2008-01-09
22:51:31
Email
nasze maluszki

donka
2008-01-10
10:01:48
Email
dzieki kasiu za spis maluszkow.co do latania,to wiem ze monia-ireland z watku majowki-czerwcowki leciala niedawno z synkiem,tylko on jest troche starszy ale mozecie ja spytac.my dzis idziemy znow do lekarza bo katarek i kaszelek bez zmian a boje sie zeby na oskrzela nie poszlo.
donka
2008-01-10
10:04:24
Email
znalazlqam juz watek o przepisach dla dzieci,wqiec aby nie mnozyc kolejnych,kontynuujmy ten,co? http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=702&str_nr=1
katarzyna_j
2008-01-10
11:25:21
Email
Ja już tam mocno naśmieciłam. :) Mam zapalenie ucha po wczorajszym spacerze bez czapki. :( A Kuba dzisiaj rzucał się w nocy, potem wstał bladym świtem i nie chciał zasnąć. Odkrywał się i teraz kicha. Nie wiem, czy można to zrzucić na karb ząbkowania, czy jakiś inny kaprys.
gumisie13
2008-01-10
13:26:03
Email
Katarzyno_j! Spis Maluszków wygląda rewelacyjnie :))) Jeśli chodzi o latanie to moi znajomi lecieli na początku grudnia z dzieckiem, które miało niespełna 1,5 miesiąca!!! Byłam zaszokowana, ale dolecieli, Mały Oskar zniósł to dobrze, więc chyba nie ma się co obawiać :)))
donka
2008-01-10
17:46:35
Email
u nas przeziebienie nie poszlo dalej.nadal tylko kataerek i kaszel.mam jaks robiona miksture na ten kaszelek.troche julitka jest juz zmeczona ta choroba i ma wstret do czyszczenie noska.
katie
2008-01-10
18:40:54
Email
Kasiu_j spis maluszkow wyglada super! dzieki dziewczyny za rady odnosnie latania. Troche sie tego boje ale zobaczymy. Julcia juz bedzie miec 4 miesiace. U nas nadla katarek ale juz mniejszy, podobnie jak kaszelek. A i po raz pierwszy Julcia nie obudzila sie w nocy na jedzenie;))) Spala od 22.00 do 6.15. Super!!! Pewnie to tylko jednorazowy wybryk ale tego typu wybryki bardzo mnie ciesza;))) Duzo zdrowka dla kubusia i Julitki calusy
katarzyna_j
2008-01-10
21:33:01
Email
A dziękujemy ślicznie. Mam nadzieję, że do wtorku już całkiem się wykurujemy i uda się zaszczepić malucha. :) Kuba za to śpi coraz gorzej. Budzi się co godzinę, wczorajszej i przedwczorajszej nocy obudził się około 4.00 i gadał, zamiast znów zasnąć. Dzisiaj w nocy rzucał się tak, że nie było mowy o spaniu, więc musiałam go wziąć do siebie i dopiero zasnął. Rano obudził się o 7.00 i już nie chciał spać, gadał. Jakoś usnął przy cycku i dopiero po 9.00 wstał. Albo ząbkowanie, albo za dużo emocji w ciągu dnia. Nie marudzi w zasadzie, więc nie stosuję żadnych specyfików przeciwbólowych dla ząbkujących maluchów. Ale pcha wszystko do ust i wydala całe potoki śliny. Je bluzeczkę, kocyk, łapki, wszystkie zabawki. Zębów na razie nie widać. Chyba że też emocje. Zauważyłam, że Kuba zaczał zauważać ludzi. Jak patrzymy przez okno, to wodzi wzrokiem za ludźmi i samochodami. Robi się bardziej kumaty. :)
gumisie13
2008-01-10
22:02:35
Email
Katie! Gratulacje! Bez pobudki na karmienie? To rzeczywiście sukces :) Moja Hanka chyba się nie najada moim pokarmem, bo budzi się 2 razy w nocy... Wcześniej pisałam, że jedna pobudka w nocy to standard odkąd skończyła 1 miesiąc, ale widzę, że się jej odmieniło... Mam pytanie dotyczące wprowadzania mleka modyfikowanego... Hania w ogóle nie chce go pić! Krzyczy i się domaga mleka z piersi... Zaczynam się denerwować, na początku marca wracam do pracy, a tu mi takie rzeczy wyprawia moja córcia... Napiszcie proszę jak sobie z tym radziłyście (jeśli oczywiście u Was też były takie problemy).
katarzyna_j
2008-01-10
22:06:44
Email
No właśnie zadałam pytanie o odstawianie od piersi w wątku kaprysna "Karmienie piersia-przechodzenie na stale pokarmy". Zobaczymy, co napiszą doświadczone mamusie. :)
katarzyna_j
2008-01-10
22:15:47
Email
Maluch mi się obudził właśnie na pierwsze karmienie od położenia od 20.00. Nakarmiłam i jestem, a on dalej śpi, tym razem z kotem, bo ten do niego dołączył. :) Przypomniała mi się taka rada, że wprowadzając mleko modyfikowane na początku miesza się je z własnym odciągniętym. Stopniowo zwiększa się porcję mleka modyfikowanego zaczynając od mieszanki pół na pół. Jak pomyślę... Odciąganie zupełnie mi nie idzie. :)
donka
2008-01-11
10:32:41
Email
wlasnie tez slyszlalam o mieszaniu mleka swojego z modyfikowanym.moze to poskutkuje.no a mnie sie zycie troche przewrocilo do gory nogami!najprawdopodobniej jedziemy wszyscy do angli na 2m-ce!maz wczoraj byl na rozmowie o prace.dostal ja.polega ona na tym,ze przez 7m-ce bedzie pracowal w polsce,a reszte w nagli.teraz mamjechac na szkolenie,a ze z jesykiem nie za bardzo,to my mamy mu towarzyszyc.ciesze sie,bo chcialam zeby dostal te prace i dobrze ze mozemy byc z nim.jednak jak my sie zabierzemy!przeciez z julitka to trzeba pol domu wziac!nasze kombi i przyczepka to malo!katie,ty wspominalas ze jechaliscie dlugo samochodem z juleczka.jak czesto robiliscie postoje.chodzi mi o kregoslup julitki,zeby nie byla za dlugo w foteliku bez przerwy.
katarzyna_j
2008-01-11
11:54:44
Email
No to gratulacje dla męża!! Ale mam nadzieję, że w rozjazdach o nas nie zapomnisz. :) Ja mam powiększone węzły chłonne z jednej strony żuchwy. Jestem spuchnięta, skóra jest ciepła i boli mnie przy jedzeniu. Dzisiaj już się nie dopcham do lekarza, ale jutro moja przychodnia ma dyżur dla ofiar losu. :) Tylko przeczytałam, że taki stan moga spowodować bakterie. Boję się, że to się leczy antybiotykami i nie będę mogła karmić. :(
zagatka
2008-01-11
13:21:52
Email
czesc dziewczyny ! co do latania nie macie powodow do obaw! my wlasnie wrocilismy z polski w momencie wylotu alan mial zaledwie 2 msc i 2 dni i zniosl podroz bardzo spokojnie owszem przy starcie dalam mu butle a przy ladowaniu nie mialam sie jak dostac do bagazu i nie dostal nic troszke pomarudzil ale...ogolnie ok!!! :) jedyne co mnie zaskoczylo to przewijaki w toalecie...skonczylo sie ze przebieralam go na kolanie :P na dodatek przewijak znajduje sie w toalecie na koncu samolotu i trzeba przeparadowac z dzieckiem na rekach cala jego dlugosc bo zazwyczaj matki z dziecmi sadzaja na pierwszych siedzeniach....

zagatka
2008-01-11
13:40:53
Email
ja wrocilam z polski jak nowo narodzona! :) we wloszech alan byl wiecznie przeziebiony tylko latanie po lekarzach itp...a w polsce...nawet nie zakaszlal nie mowiac juz o katarku...chyba sprzyja mu klimat...niestety na razie musielismy tu wrocic :(... no i musze sie pochwalic ze przywiezlismy z polski 2 zeby i idzie reszta(wiecznie obsliniony poluje na naturalne gryzaczki typu czyjas reka ewentualnie broda nos itp:) przedwczoraj zaszczepilam go przeciw polio i jeszcze jakims 4 chorubskom plus dodatkowo przeciw pneumokokom skuli mu obie nozki i pozniej troche goraczkowal(39) i marudzil ale mysle ze juz jestok
gumisie13
2008-01-11
14:10:45
Email
Donko, my jechaliśmy z Hanią z Bydgoszczy do Suwałk (6 godzin podróży). W tamtą stronę mieliśmy postój u znajomych w Olsztynie (czyli po 3 godzinach jazdy), a w drodze powrotnej jechaliśmy tylko z małą przerwą na karmienie (nawet nie miałam gdzie Małej przewinąć). Ogólnie podróż zniosła bardzo dobrze (praktycznie cały czas spała).
donka
2008-01-11
14:51:43
Email
zagatko,fajnie ze wrocilas na forum!kurde,alanek jest najmlodszy z naszych dzieciaczkow i juz ma 2 zabki!super!a jak urosl!mam nadzieje,ze bede tam maial dostep do netu i brac czynny udzial w forum,tym bardziej ze na obczyznie bedzie mi to bardzo pomocne.dzieki gumisie za rade,tylko jednak do angli jest troche dalej niz 6godz jazdy.najbardziej sie obawaim,jak zrobie mleko,zeby bylo cieple.tylko termosy z wrzatkiem mnie ratuja.jescze nie wiem kiedy wyjezdzamy,ale juz caly czas o tym mysle. dzis byla u nas proba jedzenia marcheweczki,malo zostalo w pyszczku,wiekszosc zostala skuteczxnie wypchnieta jezykiem poza.mysle,ze po prostu julitka jescze nie umie jesc i lykac pokarmow stalych i ze z czasem posmakuje jej mamusina kuchnia-ahhaha!pospaceroalysmy sobie dzis dlugo,bo piekna u nas pogoda.co diwne,julitka jescze spi w domu,chyba ja powietrze porzadnie odurzylo.
katie
2008-01-11
18:05:30
Email
czesc dziewczyny. Witamy zagatka znowu na forum ten twoj synek to dzielny chlopak a no i gratulujemy zabkow! Donka jezeli chodzi o podroz samochodem to w rzeczy samej wielka wyprawa z dzieckiem. my w jeden dzien zrobilismy 600 km i byly przerwy na karmienie i przewijanie z samochodzie tylko ale julcia zniosla wszystko super. My mielismy termos z wrzatkiem i takie pojemniczki na odmierzony pokarm tzn. mleko tak ze mozna to wszystko jakos wykombinowac. Nie jest to super wygodne ale da sie i nie masz sie co martwic bo wiekszosc dzieci lubi jazde zamochodem i caly czas spi wiec bedzie dobrze. A no i gratulacje dla meza! Nicsie nie martw wszystko bedzie dobrze. My za 13 tygodni wracamy na stale do Polski i musimy zapakowac caly dobytek z 3 lat plus wszystkie grat Julci do samochodu. Nie wiem jakm to zrobimy? mamy kupic bagaznik samochodowy to sie moze upchnie jakos wiekszosc rzeczy. I nic sie nie matrw bo my bedziemy wracac przez francje, hiszpanie, portugalie i wlochy-takie wakacje sobie planujemy i ja jakos sie juz nie martwie o Julcie. Fajnie do tej pory znosila wycieczki samochodowe wiec powinno byc dobrze. No oczywiscie bedziemy sie codziennie zatrzymywac na nocleg ale i tak bedzie to dosyc meczace dla malej ale cuz, mamy jedyna okazje zeby sobie zrobic 3 tygodniowe wakacje i jakos to musi byc;)) Musze leciec mala sie obudzila jak masz jakies inne pytania to pisz bo tak tylko ogulnikowo ci odpowiedzilam. Glowa do gory bedzie dobrze!
donka
2008-01-11
20:21:12
Email
dzieki katie.wiem,ze jakos to bedzie.z czasem wszystko sobie w glowie uloze i damy rade,tylko teraz mam metlik.bo mysle o wszystkim na raz.wczoraj po tej wiadomosci to dopiero po 3 usnelam,bo mi wszystko sie platalo po glowei i spac nie dawalo.no to wy tez macie nie lada zadanie.za jednym razem trudno bedzie wszystko zabrac.najgorsze jest to,ze dla dziecka trzeba wziac tyle rzeczy chocby sie jechalo na weekend.ja jak jezdze do mamy z julitka to jedna duza torba jej,a mala nasza.
donka
2008-01-11
21:03:13
Email
julitka u cioci

jjemiolka
2008-01-11
21:55:36
Email
cześć dziewczyny! ale nowiny mamy-donka super, że z bioderkami jest ok; gratulacje dla męża i głowa do góry-na pewno dacie radę. szokiem pewnie tylko będą dla Was ceny-bo w funtach..też uwazam tak jak katie, że zazwyczaj maluszki lubią jeździć więc nie powinniście mieć problemu..a wrzątek na mleko dostaniecie w każdym zajeździe. Ja mam ten komfort, że na drogę kupuję gotowe mleczko w kartonie, pozostaje mi tylko je odgrzać i zastanawiam się czy dostanę w samolocie tanich lini lotniczych wrzątek?czy muszę się targać z termosem-jak myślicie?i obawiam się właśnie tego przewijania-dam julce czopek przed lotem...:-) zagatko, gratulujemy zębów-nie mogę wyjść z podziwu, ze taki maluszek już ma ząbki...:-) ..........moja Juleczka też zaczęła źle sypiać w nocy i mam nadzieję, że przenosiny do innego pokoiku pomogą.chociaż jak pomyślę, że będzie tam samiuteńka to nie mam ochoty tego robić............nie wiem dlaczego, ale nie widzę zdjęć donki.. :-(( ........mamuśki trzymajcie się zdrowo!!! i szybko dobrzejcie!...........i na koniec o diecie do katie-schudłam 2kg przez 3 dni a potem prawie nic-0,5kg. Ale faktycznie pewnie dlatego, że nie mogłam patrzeć już na tą zupę, a tam właśnie o to chodzi-aby jej jeść jak najwięcej-ona oczyszcza organizm...wydaje mi się też, że po ukończeniu tej diety trzeba uważać co się je, bo szybko można wrócic do kg-efekt jojo; i trzeba ćwiczyć. Ja powoli gubię brzuszek-już po paru dniach jak ćwiczę widzę różnicę; i staram się nie jeść chleba i ziemniaków a więcej warzyw i pić wody..powodzenia katie(acah ja po pierwszym dniu diety byłam baaardzo osłabiona i zjadłam normalną kolacje-tosty z dzemem i 2szkl. mleka) :-) ..............................pozdrowionka dla wszystkich mamusiek, dużo zdrówka dla WAs i waszych pociech
jjemiolka
2008-01-11
22:05:18
Email
byłabym zapomniała-kasiu_j spis maluszków bardzo fajny. :-) papatki
katarzyna_j
2008-01-12
12:44:06
Email
Ja też nie widzę zdjęcia donki. Może ma polskie litery w nazwie. Kuba raczej ok, już coraz częściej wyciąga rączki do zabawek. :) Ale ja się załatwiłam. Mam spuchnięte węzły chłonne na szczęce i w okolicach ucha. Boli mnie. Wczoraj wieczorem miałam wysoką gorączkę, aż mnie telepało. Byłam dzisiaj u lekarza i niestety dostałam antybiotyk. Ale podobno Kubie ma nie przeszkadzać, bo już 5 miesięcy ma i duzy jest. Kurcze, głupio mi, że się rozchorowałam i on teraz będzie jadł mleko z prochami. :(
donka
2008-01-12
12:58:12
Email
kobietki,dobrze wam,ze mozecie cwiczyc.mnie niestety kregoslup nie pozwala.mam zamiar wybrac sie na usg kregoslupa,zeby zobaczyc w jakim jest stanie i ci moge robic,a czego nie,ale chyba juz nie zdaze.moja kolezanka stosowala diete grejfrutowa.mozna byc na niej ile sie chce dni,a efekty sa szybkie.druga natomiast miala 13-dniowa.ona jest dosc surowa,ale tez skuteczna i nie am pozniej efektu jo-jo.oo kasiu,kiepsko ze sie rozlozylas,ale nie martw sie o kubusia,skoro lekarz powiedizlala,ze jest bezpieczny.
katie
2008-01-12
13:05:30
Email
Kasiu_j niech ci nie bedzie glupio i nie obwiniaj sie teraz taka poraz ze wszyscy podziebieni lub chorzy a jak lekarz powiedzial ze mu nie zaszkodzi to napewno tak jest. Jak juleczka miala 7 tygodni to musialysmy isc razem na kuracje antybiotykowa i tez sie obwinialam ale dzieci choruja dorosli tez, nie da sie przed wszystkim dziecka uchronic a z Kuby duzy chlopak tak ze z pewnoscia bedzie o.k. Teraz to dbaj o siebie zebys jak najszybciej wrocila do zdrowia.Donka ja jeszcze zapomnialam dodAC ZEBYS NAPEWNO ZABRALA LEKARSTWA . Nie wiem jak w Anglii ale w Irlandii nie ma nic wiec zabierz wiitaminke c, masci, syropki i popros o recepte na eurespal. Jak mi sie mala rozkaszlal to jej podalam i po 2 ch dniach bylo super. Naczytalam sie ja necie mnostwa rzeczyo tym eurespalu i balam sie podac ale jak pomyslalam ze nie mam wyscia bo inaczej skonczymy na antybiotykach to sie przelalamal i u nas zadzialal super. jjemiolka ja taz cwicze( 3/4 razyw tyg. silownia i brzuszki w domu) i jestem na diecie weight watchers,bo tej zupy juz jesc nie moglam i bylam strasznie oslabiona i zaczelo mnie zbierac przeziebienie wiec sie wystraszylam ze zaraze mala i spanikowlama. Ale spadlam 3kg!!! calusy dla wszystkich
gumisie13
2008-01-12
15:11:14
Email
Och, jak Wam dobrze! Możecie wreszcie przejść na dietkę... Ja, jak tylko zaczynam jeść mniej, albo jakieś mało kaloryczne potrawy od razu mam mniej mleka... No cóż, postanowiłam córki nie głodzić i zacznę się odchudzać jak skończę karmić :) Katarzyno_j, wracaj szybciutko do zdrowia, bo Maluszek potrzebuje zdrowej, silnej i wesołej Mamusi :) Będzie dobrze :)
katarzyna_j
2008-01-12
19:09:13
Email
Dzięki za wszystkie cieplutkie słowa. Właśnie mam już wieczorną gorączkę. Dzisiaj daliśmy Kubusiowi trochę jabłuszka tartego domowego, ale nie bardzo jadł. Ze trzy łyżeczki i koniec, ale więcej też mu nie dawaliśmy. Wieczorkiem ściągnęłam trochę mleka i zrobiłam na nim kaszkę z malinami Hipp'a. Też mu się nie podobała. Ale nie dziwię się. Ona moim zdaniem ma brzydki zapach. Jakie kaszki podajecie swoim maluszkom?
katarzyna_j
2008-01-12
19:50:54
Email
Ja przerobiłam już masę diet różnych. Czytałam swego czasu regularnie Super Linię. :) Ta 13-dniowa to dieta kopenhaska. Straszna jest. Moja sistra ją kiedyś stosowała, to aż się zataczała po kilku dniach. Ale schudła 7 kilo w te 13 dni. co z tego, skoro przytyła potem na skutek efektu jojo 9 kg. :)
donka
2008-01-13
10:23:42
Email
ja znam przypadki tej diety bez efektu.moze zalezy tez od organizmu.my wczoraj kupilismy kaszke z bananami,ale jescze nie byla probowana.dzis bedzie kolejny dzien marchewki.pewnie znow wszystko wyladuje na zewnatrz buzi.katie,lekarstwa wezme.modle sie tylko,zeby to oczko sie juz niuni wyleczylo,bo jesli nie to kicha.katei,a tak w ogole to suoper bedziecie m iec wakacje.taka objazdowka po tylu krajach.mam nadzieje,ze wrzucisz pozniej kilka fotek.
ismenka22
2008-01-13
10:31:31
Email
Czesc dziewczyny.Kasiu swietny ten spis maluszków:)Mam nadzieje,ze dzisiaj juz sie lepiej czujesz?Nie obwiniaj sie Kochana o nic-ja jestem pełna podziwu dla Ciebie bo sobie swietnie radzisz.Z tego co pisalas to mąż w pracy a Ty sama zajmujesz sie KUbusiem do wieczora.Zresztą widze.ze wiekszosc dziewczyn tez.Ja to mam jakies leki przed zostaniem z malym w domu.Czesto jezdze do mamy albo kaze tesciowej przyjechac do nas.Ostatnio to nawet moja babcia 75-letnia byla u mnie przez miesiac.Ech,jaki ja mam cięzki charakter...Kasiu jeszcze chcialam zapytac jaki mialas temat pracy magisterskiej?Ja mam juz rozdzial napisany ale tak mi to wszystko opornie idzie.Teraz jeszcze sesja sie zaczyna:(A i zapomnialam sie pochwalic,ze Hubert wczoraj zaczal sie przewracac z pleckow na brzuszek:)Wazylismy go wczoraj na wadze elektronicznej i 9700 wazy.Nie wiem ile ma dlugosci ale chyba sporo bo spiochy na 80 cm są za male.Dziewczyny jak macie konta na naszej-klasie to moze zaprosilbysmy sie do znajomych?
donka
2008-01-13
10:55:01
Email
ismenko,to ty masz raj jak masz caly czas kogos przy sobie.dane do naszej klasy:aldona tomczyk, radom.
donka
2008-01-13
11:06:39
Email
jjemiolko,a juleczka ma jescze kolke/julitka niesteyt tak.chyba to potrwa do 6m-ca.
ismenka22
2008-01-13
11:18:45
Email
Donko juz Cie zaprosilam:)A mozna tak powiedziec,ze mam raj:)
jjemiolka
2008-01-13
13:10:20
Email
hej. ale Hubcio to duuuuży chlopczyk!!! :-) i fajnie Ci ismenko, że zawsze masz kogoś do pomocy...to naprawdę duży luksus. donko, u nas też mamy kolke-wciąż dajemy Julce kropelki, bo bez nich wije się przy jedzeniu...więc liczę na to że z 6tym miesiącem minie...pozdrawiam pa
zagatka
2008-01-13
14:59:56
Email
jjemiolka co do wrzatku w samolocie mozesz byc spokojna dostaniesz bez problemu natomiast termosu z woda nie pozwola ci przeniesc przez odprawe mozna tylko do 100 ml plynow lista neszyc maluszkow sliczniuska wielkie dzieki :)
monia_ireland
2008-01-13
21:57:29
Email
czesc mamuski-sorki ze sie tak wcinamale ja tylko napomknąc chcialam o lataniu samolotami-dla dziecka mozesz miec tyleile potrzebujesz picia-byle by to bylo w butelce dziecka.Ja przewoze zawsze 2 butelki mleka-po 210ml do tego trzecia butelke z herbatka badz soczkiem i jeszcze jakis soczek Bobofrucik zamkniety-nigdzie z zadnym lotnisk nie spotkalam sie z tym zeby kazali mi wylac dzieciece napoje-owszem dla siebie 100ml al dla dziecka-ile potrzebujesz byle w jego buteleczkach:) pozdrawiam Was cieplutko!!
katarzyna_j
2008-01-13
23:39:04
Email
Antybiotyk chyba działa, bo opuchlizna mi schodzi i już dzisiaj nie mam gorączki. :) Hubert jest naprawdę niesamowcie wielkim facetem. Kuba przy nim to okruszek, około 2 kilo lżejszy, a tylko 12 dni młodszy. ;) Co do tematu pracy magisterskiej to Prometeizm w Xiędzu Fauście Tadeusza Micińskiego, a licencjat Miasto w wierszach Baudelaire'a, Norwida i Gomulickiego. Podobne mroczne klimaty i sztuka dla sztuki. :) Ja siedzę z Kubą cały dzień sama i dobrze nam w sumie razem, bo jak on jest tylko ze mną i nic go nie rozprasza, to ma swój dzienny rytm - ładnie się kładzie, ładnie je. A jak w weekend jest tata albo goście, to on nie chce spać mimo że śpiący. Ciężej jest. Chociaż przyznam, że gości u nas i wizyty w gościach uwielbia. Szczególnie z facetami lubi się bawić. :) I z nim się bawią, mimo że własnych dzieci nie chcą mieć. :) Już cię szukam Donka na naszej klasie. :)
katarzyna_j
2008-01-13
23:46:31
Email
Ismenko, ciebie też znalazłam i zaprosiłam. :)
ismenka22
2008-01-13
23:53:20
Email
Kasiu to rzeczywiscie mroczne tematy:)Nigdy bym sie nie porwala na Norwida:)Ja mam "Motyw snu w prozie Olgi Tokarczuk".Mam nadzieje,ze dam rade jakos to napisac.Hubert jest rzeczywiscie duzy i bardzo duzo je:)Jakie 1,5 miesiaca temu zaczelam wprowadzac nowe pokarmy i jak dotad wcina wszystko co mu dam:) Zaproszenie oczywiscie przyjelam i dziekuje:)A musze Ci Kasiu powiedziec ze juz Cie wczesniej znalazlam ale za nic Cie nie moglam na zdjeciu poznac:)
katarzyna_j
2008-01-14
08:39:42
Email
Bo zdjęcie mam takie ładne ślubne. :) A te na forum z czasów ciąży itd. to takie sobie mocno. :) Ja też bym się nigdy nie porwała na Norwida i nie lubię i nie rozumiem, wybrałam Baudelaire'a, ale promotorka dorzuciła mi Gomulickiego, który jest aż za prosty i Norwida, który jest denny. :) A Tokarczuk bardzo lubię, ale literatury współczesnej nawet nie zdawałam, więc nie mogłam z niej pisać mgr. Kwestia układów na wydziale, że współczesna nie wchodziła w grę. :)
monia_ireland
2008-01-14
10:37:24
Email
Katie jeszcze jedno-dzieci wcale nie jest powiedziane ze ciezko znosza lot. Predzej sie nudza:)a start i lądowanie-naprawde nic wielkiego-Nikos ani nie reaguje-nie martw się-bedzie dobrze:)
donka
2008-01-14
10:38:45
Email
dzieki kobietki za zaproszenia.przyjete!no kasiu,na tym zdjeciu naprawde wygladxzas super.moje slubne zdjecia tez naleza do ulubionych bo sie sobie tam podobam.cos julitce marchewka nie smakuje.dawalam jej taka sama bez niczego zmiksowna.pozniej dallam jabluszko to jadla.dzis sprobuje zmieszac,moze zje.
katie
2008-01-14
12:48:42
Email
czesc dziewczyny, dzieki za posty o lataniu. Super ze mi powiedzialyscie ze dla dziecka mozan wziasc ile sie chce. Narazie jestem dobrej mysli. Kasiu_j fajnie ze sie juz lepiej czujesz. nie wiedzialam czy to ty jestes w kontaktach donki czy nie wiec cie narazie nie zaprosilam w naszej klasie ale znalazlam donke i wylslsam zaproszenie moje dane to: katarzyna ozanska-ponikwia (zywiec/cork). Donka ja sie troche boje tej nazej objazdowki po tych wszystkich krajach ale to jedyna taka okazja a zawsze mozemy skrocic pobyt jak cos nie bedzie tak. DZiewczyny piszace prace podziwiam was bo ja jak narazie nie moge sie wogole zabrac do nauki. Musze sie zmobilizowac bardziej bo jak tak dalej pojdzie to z doktoratu nici;(((( Hubcio strasznie duzy chlopak!!!i fajnie jest miec kogos przy sobie zeby sie moc odezwac ... troche ci zazroszcze;))) zmykam bo mala sie obudzila. Aha jest jakis wirus na naszej klasie wiec jeseli ktos o ksywce genesis gallardo (czy cos podobnego bo z pamieci pisze;) zaprisi cie do swoich kontaktow nie przyjmujcie zaproszenia bo to wirus i automatycznie przechodzi na wszystkie wasze kontakty wiec powiadomcie swich znajomych. Calusy
donka
2008-01-14
13:23:31
Email
dzieki katie.u nas dzis marcheweczka z jabluszkiem nawet troche smakowala.a co do pisania pracy,to mam miec jescze w styczniu oborne pracy dyplomowej.nie chce mi sie jak nie wiem co.silnej motywacji do nauki wam zycze!
jjemiolka
2008-01-14
16:13:24
Email
hej dziewczyny..teraz ja bawie się w rozsyłanie zaproszeń. do kasi, katie i donki już wysłałam. i nie jestem pewna ismenki-masz na imię Izabela?i jeśli tak widzę, że tyszowce masz w miejscowościach zapisane..mam tam baaaardzo liczną rodzinę...jaki ten świa mały...:-) pozdrawiam wszytskie mamuski..
ismenka22
2008-01-14
16:26:36
Email
Jjemiolko jak super!!!!!!!!!!!!!!Ja jestem rodowitą tyszowianką:)Pisz co to za rodzinka-na pewno znam:)
ismenka22
2008-01-14
16:30:20
Email
Justyna ja juz wiem.Anka to Twoja kuzynka i moja przyjaciólka najepsza zarazem:)Jejku jaki ten swiat maly:)
donka
2008-01-14
17:45:33
Email
ale faktycznie wam sie udalo miec wspolnych znajomych, niesamowite!
jjemiolka
2008-01-14
17:45:36
Email
no nie...:-D ale jazda!!! :-)) ani jak była u mnie na wakacje mówiła, że jej koleżanka ma rodzić-wtedy na dniach-na pewno chodziło o Ciebie :-)) moją rodziną są jeszcze Bezpalko-tylko z tych starszych tak ok 30lat..wiem, że w tyszowcach jest wielu bezpalków...:-) mój wujek był sołtysem ;-)
jjemiolka
2008-01-14
17:51:01
Email
a wracając do latania-najbardziej obawiam się nudzenia i marudzenia Julki. mamy lot w godzinach, kiedy jest baaardzo marudna od 17-20.a lecę sama wiec będe musiala stawać na głowie aby było ok.. :-) fajna ta nasza klasa. :-0
donka
2008-01-14
18:14:41
Email
kurcze jjemiolko,tez bym sie bala sama leciec z julitka,bo ona nie jest jednak najspokojniejszym dzieckiem.moja kolezanaka leciala z brazylii sama z polroczna coreczka!12godz lotu z przesiadka,to jest wyczyn!
ismenka22
2008-01-14
18:46:04
Email
Bezpalkow oczywiscie tez znam:)A Ania byla moją starsza druhną na slubie:)
donka
2008-01-14
18:52:18
Email
no,wydaje mi sie,ze katarek juz julitce przechodzi,bo przesypia noc bez duszenia sie.ale cos jest ostatnio marudnawa,moze ja jz wkurza to moje dlubanie w nosku i oczku.bidulka kochana.
donka
2008-01-14
18:53:08
Email
kobietki a jak tam krecze u waszych coreczek i stopki u kubusia?juz ok?
zagatka
2008-01-14
20:13:58
Email
moniairland....mnie robiono problemy w rzymie musialam ulac wode....twierdzili ze za bramkami wode dla dziecka moge kupic a wrzatek zawsze dostane w samolocie natomiast w krakowie po dokladnym przejrzeniu czy butelka jest orginalnie zamknieta pozwolona mi na przewiezienie gerbera ale musialam sie tlumaczyc ze dziecko ma alergie ( nie bylo latwo....) a jesli chodzi o samotnylot z dzieckiem ja z alanem do polski lecialam sama i bylo o wiele spokojniej bo w te strone tatus panikowal i mnie wkurzal :)
katarzyna_j
2008-01-14
20:39:43
Email
Widzę, że nasza klasa robi furorę. :) Kubusia stópki prawie ok. Lewa jeszcze trochę nie, ale podobno bez ćwiczeń by się już obyło, co nie przeszkodziło doktor przepisać kolejnej partii. Będziemy tam chodzić jeszcze długo. W sumie dobrze, bo teraz z każdych ćwiczeń Kuba przynosi nową umiejętność. Z zeszłego czwartku przyniósł sobie to, że opiera się już nie tylko na rekach i kolankach, ale na chwilę nawet na rękach i czubkach palców. :)
jjemiolka
2008-01-14
20:45:31
Email
ja lecę sama bo mąż nie będzie miał teraz urlopu, ale potem w czerwcu polecimy na dlużej...........dziewczyny nie wiem już co robić i mysleć. Julka bardzo mało je dzisiaj, tzn. 6-160ml,10-60ml,12-120ml,14-parę łyżeczek kaszki,16-90ml,19-40ml...normalnie ciągnie po ok150ml co 4, 4,5 godziny. Ponadto jest strasznie marudna, miała 37st i teraz dała mi taki koncert przed spaniem, jaki dawno był...przychodzi mi do głowy, że może ząbki ale nie jestem pewna.chyba wybiorę sie jutro do lekarza...Co myślicie o tym?...:-((((
monia_ireland
2008-01-14
21:01:55
Email
Jemiołko ja mysle ze bedą zebolki lada dzien-u nas bylo to samo- Nikos zarlok naco dzien a na przez kilkadni nic nie chcial jesc puki sie 2 ząbki nie wykluly.
jjemiolka
2008-01-14
22:07:05
Email
moniu, dzieki za odpowiedź. sama nie wiem czy cieszyć się czy płakać...mam tylko nadzieję, że nie popsuje się Julka w spaniu, bo ostatnie pare nocy spała od 22 do 5 a nawet 6ej..eh...zobaczymy
katarzyna_j
2008-01-14
22:51:51
Email
U nas też ząbki, ale Kuba w zasadzie nie marudny, tylko ciągle coś do paszczy pakuje i strasznie mu ślina cieknie. :) A za to wczoraj miał pierwszy dzień od urodzenia, kiedy kupy nie zrobił. Dzisiaj zrobił dwie. Ale zmieniło się to, że kiedyś nie było prawie po nim widać, że robi, no może na chwilę zamierał i bulgot było słychać. :) A teraz stęka wyraźnie, a sama kupa jest już bezgłośna. I co ciekawe - bezwonna. :) Nie jestem w stanie jej wyczuć, muszę zajrzeć. :)
katarzyna_j
2008-01-14
22:55:04
Email
A to mój poranny pięciomiesięczny Kubutek. Z kocim ogonem na szczęście zamiast króliczej łapki. :)

katie
2008-01-15
11:02:15
Email
czesc dziewczyny. dzieki za zaproszenia, oczywiscie wszystkie przyjete;) Kasiu_j sliczny ten twoj synek! jjemiolka Julcia spi tak samo jak twoja corcia i nawet je podobnie, fajnie ze sie tak wszystko uregulowalo;) teraz cie czekaja zabki! powodzenia!zagatka troche mnie zmartwilas tym co napisalas bo juz nie wiem co zrobic, myslalam zeby zabrac zrobione juz mleko to sie wtedy nie doczepia.Ale w takim wypadku bede musiala zabrac proszek i robic dopiero po odprawie celnej. Zaczyna mnie powoli przerazac ten lot i fakt ze musimy zabrac tyle rzeczy dla malej. mam tylko nadzieje ze bedzie spala bo jak nie to masakra bo mala jak zaczyna plakac to sie tak nakreca ze jej uspokoic nie mozna;( a mam jeszcze pytanie czy mozna zabrac do samolotu misia na baterie ktory wydaje odglosy podobne do tych z lona matki (jedyna rzecz ktora ja uspokaja i usypia)? Nie chcialabym zeby nam kazali go zostawic bo nie wyobrazam sobie tygodnia bez tego cudownego wynalazku;)
donka
2008-01-15
13:01:36
Email
julitka tez ma dni ze bardzo malo je,ale bez goraczki.choc 37st u dzieci to nie jest jeszcze stan podgoraczkowy podobniez.ja mam tez problem kupkowy bo o 5rano niunie obudzila rzadka kupka zev sluzem(teraz jestem pewna ze to sluz bo juz doladnie widac) , o 9byla kolejna i o 11taka malutka.wyglada to na biegunke.daje duxzo pic w razie czego.czyzby to po wczxorajszym jablku?oprocz niego nic nowego nie jadla.,dzis nue dalam zadnych warzyw,zobaczymy.
donka
2008-01-15
13:04:29
Email
kasiu,to kuba naprawde jest niezly wyczynowiec!tylko czekac az zacznie chodzic-hahaha!
gumisie13
2008-01-15
13:21:15
Email
Nareszcie zaszczepili mi moją Małą Hankę... Zamiast w 12tym tygodniu to dopiero w 16tym... No ale to wszystko przez przeciągający się katarek. Pytałam pediatrę o żółty kolor kupki i śluz u kupce. Żółty kolor to nie powód do zmartwień, ale śluz tak... przepisał mi LAKCID i mam podawać go 2 razy dziennie. Może przejdzie. A do tego stawy biodrowe na szóstkę, więc jestem cała szczęśliwa :) Ale koniecznie trzeba kłaść dziecko na brzuchu... Z trzema wykrzyknikami mi to napisała... Zaraz siadam do naszej klasy i zapraszam swoje koleżanki z formu :))) Jak Was zaprosi Joanna Piotrowska z Bydgoszczy to będę ja :)))
gumisie13
2008-01-15
13:22:11
Email
Ach, zapomniałam dodać, że Hania ma już 64 cm i waży 6200 g :)
katarzyna_j
2008-01-15
13:36:16
Email
To wysoka z niej babeczka. :) Kuba na tym zdjęciu akurat nie wygląda jakoś specjalnie, ale co do jego wyczynów, to drżę. Czekamy cały czas na szafki kuchenne, które zamówiliśmy prawie 3 miesiące temu. Jak już będą to wyleci regał z Kub docelowego pokoju, będę go urządzać. Pojedziemy do ikei po wkłady do szuflad i regał na zabawki i zaślepki do kontaktów, blokady do szuflad. Póki tego nie zrobimy, nie może zacząć się jakoś bardzo przemieszczać. :) Kuba śpi już dzisiaj drugi raz. :)
donka
2008-01-15
13:45:12
Email
kurcze,ciekawe jak dlugo u nas ten sluz sie utrzyma.
zagatka
2008-01-15
13:57:28
Email
katie... mysle ze do misia sie nie powinni doczepiac w sumie aparaty fotograficzne tez sa na baterie itp i wrecz wymagaja aby przewozic w bagazu podrecznym a co do mleka ... to mysle ze zalezy tylko i wylacznie od celnikow...jak jak widac mialam malo szczescia... zaczelam wprowadzac posilki do diety alana...skutkiem czego duuuuzo prania na zdieciu sliwka i marchewka :) i musze sie pocwalic ugotowalam po raz pierwszy w zyciu kleik kukurydziany i cudem bez kluchow!!!!zaczelam mu wprowadzac inne posilki na wlasna reke bo po mleku wiecznie glodny w nocy pobudki co 3 godz :( a i tak ostatnio dodaje kaszke...rosnie maly zarlok :)

zagatka
2008-01-15
13:59:40
Email
przygoda z marchewka

gumisie13
2008-01-15
14:09:54
Email
Cudowne są te zdjęcia robione podczas wprowadzania pierwszych posiłków :)))
donka
2008-01-15
14:12:04
Email
no najadl sie alenek,nie ma co-hahaha!julitka podobnie wyglada
gumisie13
2008-01-15
14:12:59
Email
Kasiu, jeśli chodzi o Kubusia jestem wprost zaszokowana!!! Mały jest niezłym wyczynowcem :) Moja Hania siada jak tylko ktoś jej poda paluszki (choć wiem, że to za wcześnie i staramy się, żeby tego nie robiła), ale o przewracaniu się z plecków na brzuszek albo odwrotnie nie ma nawet mowy!!! Twój Maluch jest niesamowity :)))
katarzyna_j
2008-01-15
15:08:26
Email
Czytałam, że powinien przewracać się w obydwie strony, a on umie tylko z plecków na brzuszek. :) Zdjęcia są super. Kuba jest mniej brudny przy jedzeniu, ale też pewnie mniej zjada. Zaraz go wezmę w obroty i coś mu wcisnę. :)
jjemiolka
2008-01-15
15:33:05
Email
czesc dziewczyny..Ale te wasze dzieciaczki superowe...i jak alan słodko wygląda z upapraną buźką :-)) Kasiu, masz synka akrobatę- :-)) już na paluszkach staje.. wyczytałam gdzieś, że obrót z plecków na brzuszek jest trudniejszy niż ten odwrotny...:-) moja mała parę razy sie już przewróciła z brzuszka na plecki..........donka kiepsko z tym śluzem, nie?może faktycznie jabłuszko nie podeszło Julitce.....ja na razie podaję kleik.za parę dni spróbuję marchewkę...........byłam dziś u lekarza-zbadał Julkę i stwierdził, że wszystko ok, temp nie ma wygląda ok, uszka ok gardełko też. dziąsełka tylko trochę rozpulchnione...w ziązku z tym zaszczepiłysmy się dziś.obawiam się że bez temp. się nie obejdzie...właśnie usnęła moja Malutka...jest taka rozgadana i rozkoszna...:-) chyba wyszłam juz na prostą. :-) pozdrowionka i buziaki dla wszystkich. a jak się czujesz kasiu?
zagatka
2008-01-15
15:43:44
Email
jjemiolka! a gdzie dzial ze zdieciami twojej pociechy ja mam ostatnie zdiecie julki jak byla taaaka malenka! chwal sie !!! :)
katarzyna_j
2008-01-15
16:04:14
Email
Kubie jabłuszko nie weszło. Mam tylko zdjęcia, ale chyba nic nie zjadł. Odwraca głowę, pręży się. Jaki wy ten kleik dajecie? Może to mu wejdzie? A ja czuję się już dobrze, opuchlizna prawie zeszła, antybiotyk działa. :)
jjemiolka
2008-01-15
16:49:29
Email
cieszę się kasiu, ze mas się już dobrze. kaszkę rozrabiam z mlekiem i podaję łyżeczką.. :-) też trochę wypływa, ale muszę przyznać ze większa czesc wczoraj trafiła do przełyku! :-) zagatko nie mam dobrego programu do zmniejzania fotek-dlatego się nie chwalę...
donka
2008-01-15
18:29:31
Email
a julitka sie rozleniwila i nie chce sie przewracac na brzuszek,na boczek tak,ale dalej nie za bardzo.za to siedzenie jej super wychodzi!w nastepnych kupkach juz nie bylo sluzu,tylko byly dosyc zadkie.jutro dam sama marchewke i zobczae.albo to jablkuszko,albo moze nowe mleko.ale zeby na mleko tak reagowac?do tej pory miala czesto zmienianen injie bylo nic.no to super,ze julcia zdrowa,moze to na zabki faktycznie.
katarzyna_j
2008-01-15
19:07:02
Email
Zdjęcia do zmniejszenia do mnie proszę na katarzyna@closer.int.pl. A co do rzadkiej kupki to może podać marchwiankę. Przepis podawałam tutaj i jest też w dziale z zupkami. Podobno niezawodna rzecz na rozwolnienie dla malucha. :)
zagatka
2008-01-15
19:09:54
Email
jjemiolka ekspertem w tych sprawach zdieciowych to ja nie jestem,ale moze podrzucisz mi na maila to sprobuje cos zdzialac agata.smela@tiscali.it
kasia_m
2008-01-15
21:31:44
Email
cześć długo mnie nie było.ostatnio się zważyłam no i wyszło że waże o 3 kilo mniej niż pezd ciążą, to przez dietę ze względu na Hanię.Hania wyglada po jedzeniu zupek jak Alanek, wszystko jest w brudne pomimo sliniaka.Zaczęłam dawać Hani przed kąpielą kaszke ryzową nawet jej smakuje, nastepną zupkę będę gotowac ze szpinakiem a potem z dynią.Zupki zagąszczam kaszą manna i nic się nie dzieje czyli gluten nie szkodzi.Chyba Hani idzie ząbek ale nie jedynka tylko trójka-czy to mozliwe?Od wczoraj chodzimy na laser na kręcz, i jest wielki lament bo musi mieć Haniołek zasłonięte oczy pieluchą.Zabieg trwa 2.30 min. ale dla niej to wieczność.
Kasia_m
2008-01-15
21:34:21
Email
na luźne kupki pomaga marchwianka, u Hani bardzo szybko pomogła.A jak zaczęła jeśc coś więcej niż moje mleczko to kupki stały się bardzo "aromatyczne";-).Z oczkiem nadal nie jest dobrze bo przy masażu czasem coś wycieka, najprawdopodobniej nie obędzie się bez zabiegu:-(
jjemiolka
2008-01-15
21:49:11
Email
dziewczyny-jesteście kochane-dzięki za pomoc-doceniam. problem jest tego typu, że robię zdjecia w ogromnej rozdzielczości, aby przy wydruku miały dobrą jakość i ejdno zdjęcie ma wielkość ok 2mega :-) a wziąwszy pod uwage to, że mój kochany mąż znowu zepsuł u nas sieć i internet prawie wcale nie chodzi nie ma mowyo żadnym załączaniu i wysyłaniu zdjęć. ale możecie zaglądać do mojej galerii na picassaweb-co jakiś czas dodaję nowe fotki bez konieczności ich zmniejszania..teraz trochę zaległości mi się narobiło przez ten padniety net..jeszcze raz dzieki. :-) a galeria Juleczki jest pod adresem: http://picasaweb.google.com/juleczkaMoja.............. pozdrawiam i życzę spokojnej nocki
katarzyna_j
2008-01-15
22:12:05
Email
Ja w sprawie kaszki. Udało mi się dzisiaj wcisnąć Kubie około 20 ml kaszli tej ryżowej z malinami od 4 misiąca. Rozrobiłam z własnym mlekiem, bo na razie żadnego modyfikowanego nie próbujemy. Tam na opakowaniu jest proporcja dla kaszki, która ma być podawana łyżeczką 1 łyżka na 50 ml. Tak zrobiłam i najpierw była w miarę gęsta, a jak zaczęła stygnąć zrobiła się wodnista jak samo mleko i szara taka. :) Wam też się tak robi? Może niedobrze, że ja to z własnym mlekiem rozrabiam? Ale grunt, że ostatnio Kuba pluł nią od razu, a teraz pod koniec karmienia nwet miał odruch otwierania dzioba na widok zbliżającej się łyżki. Postęp wielki. :)
katarzyna_j
2008-01-15
22:14:53
Email
A to udokumentowane karmienie jabłuszkiem. Całe na śliniaku i na buzi. Chyba nic nie przełknięte. :)

zagatka
2008-01-15
22:48:16
Email
nic sie nie martw z tymi kaszkami tak sie robi mnie wpierw tez kolor przerazil :) a czy dodasz mleko modyfikowane czy swoje wlasne to bez roznicy (przynajmniej tak pisza w tych pismidlach dla mlodych mam

zagatka
2008-01-15
23:37:31
Email
kasia_m mojemu alanowi tez wlasnie jako pierwsze wyszly kly ...bylam zdziwiona ale moj maz twierdzi ze jemu podobno tez tak wychodzily...czasami sie zdarza! :) slyszalam ze przy nich doskwiera bol bo to zeby oczne...ale u nas odbylo sie to w miare spokojnie owszem byl marudny wszystko ladowalo w buzi ale pomogl zel... nie na dlugo ale na chwilke przynosil mu ulge... a pozniej od nowa...najgorsze bylo to ze ten zel cyba mu smakowal w smaku i zanim wyladowal na dziasle byl juz prawie caly zlizany :P powodzenia
zagatka
2008-01-15
23:41:27
Email
mialo byc ze smakowal albo odpowiadal w smaku....:( chyba wychodzi zmeczenie po calym dniu zabawy z niemowalakiem :)a jutro czeka nas jeszcze ciezszy dzien ... usg bioderek a pozniej wizyta u pediatry...i to wszystko na wariackich papierach...ale damy rade :) spokojnej nocki dla wszystkich
katarzyna_j
2008-01-16
08:18:23
Email
Wczoraj nie napisałam Kasi, że gratuluję 3 kg mniej niż przed ciążą. :) My tu gadu gadu o dietkach... :) Dzisiaj może juz uda nam się zaszczepić. Bardzo bym chciała, bo to będzie u nas dopiero druga dawka tak nam się wszystko poprzesuwało.
donka
2008-01-16
10:05:53
Email
kasiu m.tez gratuluje wagi,super!ja na razie daje julitce kleik ryzowy do mleka.kaszki jescze nie probowalysmy.tak sie wlasnie zatsanawiam,ze kupilam zwykla nie dla alergikow i ciekawe czy nie bedzie ja uczulac?
donka
2008-01-16
11:11:56
Email
dziewczyny,a czy w kupkach dzieciaczkow iwdac marchewke?u julitki widac.czy to znaczy ze jej nie strawila?a robicie same soczki z marchewki czy jabluszka?
zagatka
2008-01-16
14:54:35
Email
donka u alana tez widac marchew :)a mnie dzis pediatra opierniczyl ze mu juz zaczelam poszerzac diete :( ale przynajmniej dziecko jest najedzone i spokojne i wreszcie spi w dzien!!! z bioderkami wszystko ok alan ma 62 cm i 71oo gr i udalo mi sie wreszcie dobrac gryzak z innymi tymi zelowymi mial problem z utrzymanie i za duze nie szlo wpakowac do buzi a gumowa gwiazdka chicco o smaku waniliowym jest rewelacyjna moze przestanie mnie ciagle podgryzac

katarzyna_j
2008-01-16
16:03:06
Email
Dzisiaj udało nam się w końcu zaszczepić. Druga dawka Pentaximu dopiero. Kuba nawet nie zapłakał przy wkłuciu. Tylko się skrzywił. Pielęgniarka go zagadała jakoś. :) I kazała za dwa tygodnie zacząć dietę rozszerzać. Nie przyznałam się do pierwszych prób. Kazała zacząć od marchewki, jabłuszka, zupy jarzynowej. Powiedziała, że co tydzień można coś nowego. A ja mu codziennie praktycznie coś nowego daję. :) Kuba waży już 7750, czyli przytył przez 2 tygodnie 330 g. Jak się dowiedziała, ile przybrał i że je z piersi to powiedziała, że skoro tak ładnie przybiera, to może być problem z odstawieniem od piersi. W sensie, że nie będzie chciał, będzie się buntował. Trafiła w dziesiątkę. :)
donka
2008-01-16
18:43:22
Email
fajnie ze z dzieciaczkami waszymi ok.no to pocieszenie ze nie tylko u nas w kupce marcheweczka.u nas marudzenie i duuzo slinki,eeehh!
donka
2008-01-16
20:38:53
Email
jjemiolko, super zdjecia juleczki!
kasia_m
2008-01-16
21:28:58
Email
u hani tez marchewke widać-normalne na poczatku, pytałam pediatre.dziś pierwszy raz zostawiłam hanię na dłużej,część tego czasu była na spacerze a część już w domu i tego obawiałam się najbardziej, ale mąż nakarmił ja zupką i było oki.jeździmy na laser na kręcz i nadal jest płacz,jak wracalismy do domu to Hania zasnęła w samochodzie i spała od 16 do 18.40 myslałam że potem bedzie problem z zasnięciem po kąpieli, ale nie było tak źle.Mi ta kaszka tez robi się rzadsza na koniec (ja daję sinlac-bezmleczna i bezglutenowa)ale mam zamiar spróbowac ryżowej z owocami, może lepiej bedzie smakować, chociaz ta tez jest dobra.Czy Wam tez tak wychodza włosy?mi zaczęły jakies 3 tyg temu, najgorzej po umyciu przy rozczesywaniu
kasia_m
2008-01-16
21:33:19
Email
dobrze że maluszki zdrowe i udało sie zaszczepić Kubusia, chłopaki rosną aż miło.A Hania jakos strasznie nie marudzi, łapki i wszystko co popadnie pcha do buzi, i dlatego sama nie wiem czy to zabki
katarzyna_j
2008-01-16
21:37:08
Email
Ja już mam za soba apogeum wypadania włosów. Jakiś miesiąc temu, może trochę dawniej wypadały mi strasznie. A teraz już się uspokoiły. Miałam ich dużo, więc niczym się nie ratowałam, ale można na to coś w aptece kupić. Spróbuj, jeżeli jakoś bardzo wypadają. Kuba zrobił się po południu marudny. Nie mierzyliśmy mu temperatury, ale miał ciepłe czoło, więc dałam mu truskawkowy paracetamol na gorączkę i humor mu się poprawił. Ożywił się, gada, buja na kolanach, o spaniu ani myśli. :)
donka
2008-01-16
21:54:02
Email
oj,marudzenie straszne na przemiana zplaczem i smiechem,jejku...a wlosy wypadaja i strasznie.zaczelo sie tak 1.5m-ce temu.sa wszedzie,an podlodze,lozku,ubraniach...kiedy sie to skonczy?a po myciu to juz nie mowie,ile na wannie zostaje
zagatka
2008-01-16
23:45:13
Email
jjemiolka zdiecia superasne ale ci rosnie pannica!!! :) i jak jej woski zjasnialy zmienila sie baaardzo!!! w tym kompleciku kubusia prosiaczka po prostu cudenko!!! :)z tymi wielgasnymi niebieskimi oczetami! chrzest bardzo orginalny ...tam chrzciliscie prawda?
donka
2008-01-17
11:07:05
Email
dzis zrobilam pierwsy rz julitce soczek ze swierzej marchewki.wypila ze smakiem.zobaczymy czy brzucho nie bedzie bolalo.kasiu j.takie sa zalecenia,ze wprowadzajac nowy produkt dzieciaczkwi nalezy go podawac przez kilka dni do tygodnia i dpoiero dodac nowy.po to to jest,zeby moc zaobserwowac reakcje organizmu na nowosci.chyba ze kubus jest twardy facet i nic go nie rusza to ok.ja chciaalm dzis dodac ziemniaczka,ale jak podalam soczek to sie wstrzymam,bo za duzo tego dobrego w jednym dniu.
katarzyna_j
2008-01-17
11:32:12
Email
No wiem, więc ja pozwolę sobie nie stosować się do tych zasad. Bo Kuba twardy jest. :)
kasia_m
2008-01-17
21:14:53
Email
dziś Hania jadła zupkę ze szpinakiem i smakowała jej,co zrobic żeby polubiła kaszkę ryzową?może zacząć podawać smakową, sama nie wiem.
jjemiolka
2008-01-17
21:29:41
Email
cześć dziewczyny! nie ma mnie bo net nam źle chodzi no i mamy problem z Juleczką-wciąż nie je zbyt dużo, jest w złym humorze-rozdrazniona, a dziś po karmieniu zrobiła kupkę ze śluzem i pełną wielkich grud niestrawionego mleka..to przebrało miarę i postanowiłam jutro jechać do polskiego pediatry, bo bardzo mi się to nie podoba.............cieszę się bardzo, że inne dzieciaczki dobrze się mają. :-) włosy wypadają mi za każdym pociągnięciem szczotki garsciami...ale licze ze już niedlugo się to skończy bo już to trochę trwa.......i dziękujemy za komplementy! :-)) rośnie Juleczka, rośnie. jutro pewnie ją też zmierzymy i zważymy dokładnie..a donko jak u Julitki ze śluzem?pozdrawiam wszystkie mamuśki i całuje maluszki :-*
katarzyna_j
2008-01-17
22:10:03
Email
Powodzenia w walce ze śluzem, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi. Kuba jest ostatnio dość senny i zastanawiam się, czy to nie przez ten antybiotyk, który ja biorę. Ale ja senna nie jestem. Dzisiaj podrzuciliśmy Kubę na jakiś czas z moją babcią i siostrą i poszliśmy do centrum handlowego. Pierwszy raz Kuba był bez żadnego z nas. Ale przetrwał to nieźle. :)
katie
2008-01-18
03:09:46
Email
czesc, jak widac nie moge spac, chociaz dzien byl bardzo ciezki;( mala rozdrazniona, caly czas marudzenie, juz sama nie wiem co robic. Kasiu-m gratuluje wagi! ja nadal jestem 15kg na plusie mimo diety i chodzenia na silownie 3 razy w tygodniu. Wlosy mi tak bardzo nie wypadaja-no przy najmniej nie tak zeby to zauwazyc;) a spostrzegawcza jestem-tak dla sprostowania;) Donka i jjemiolka powodzenia w walce zsluzem. Zdjecia maluszkow rozkoszne! Ja niestety nie rozszezam jeszcze diety bo mala jest wczesniakiem (cale 4 tyg.) wiec kazali mi sie wstrzymac. Ale mam dobre nowiny!!! mala trzyma super glowke- jest ogromny postep byle tak dalej. Sprobuje zamiescic jej aktualne zdjecie. calusy
kasia_m
2008-01-18
10:09:27
Email
katie o tej porze wpis-koszmar, ja o tej godz własnie kładłam się spać po 2 pobudce.Aga to sama tak zeszła ja nic w tym kierunku specjalnego nie robiłam, raczej zasługa Hani, bo to ze względu na nią nie wiele rzeczy moge jeść.U nas tez był sluz ale to wtedy jak były luźne kupki teraz jest ok-dziewczyny powodzenia w walce.
katarzyna_j
2008-01-18
10:23:20
Email
Ja około 3.00 zaliczałam już z piątą pobudkę na karmienie. :) Kuba śpi własnie. Teraz ma taki rytm, że wstaje około 8.00-9.00 i go przewijam, przebieram, ja się myję, on trochę się bawi i zaraz marudzi, żeby go położyć i znów śpi. :)
donka
2008-01-18
10:29:42
Email
julitka tez spi,bo ma tak od dawna,ze 1-1.5godz po nwstaniu idzie znow spac.sluz minal jak przestalam dawac jablko,widocznie to bylo po nim.teraz po marchewce jest nawet bardziej scisla kupka.tylko ze julitka nie chce za bardzo jesc samej marchewki i jka mam ja zachecic?
donka
2008-01-18
10:31:23
Email
katie,widzisz i juleczka dzwiga dzielnie glowke:).a widze ze nie tylko julitka ostatnio marudzi,jakos te dziewczynki z imieniem na Ju... cos dokazuja...
katarzyna_j
2008-01-18
11:57:52
Email
Ja wczoraj najpierw dałam Kubie zupkę jarzynkową ze słoiczka, ale nie chciał przełknąć ani łyżeczki. Potem starłam jabłko, też nie chciał. Potem ściągnęłam trochę pokarmu i zmieszałam z jabłkiem, ale tez nie chciał. :( Ja go nigdy od cycka nie oderwę.
donka
2008-01-18
13:07:26
Email
juz nie mam pomyslu:marchewka z ziemniakiem tez nie smakuje,nawet lekko poslodzona.chyba julitka nie polubila maminej kuchni.moze kupie sloiczek i sprobujemy tego?
atena
2008-01-18
13:42:03
Email
Witajcie!! Trochę mnie tu nie było a to przez awarię komputera:( teraz muszę nadrobić czytanie wpisów a trochę się tego nazbierało:)Katarzyno super ten spis maluszków:)Mąż się spisał:)Już coraz mniej czasu mi zostało, 29 do pracy a ja nie wiem jak to będzie:( Moja Ania nie chce żadnego mleka z butli, zupek własnej roboty też nie chce, ale ostatnio koleżanka mi mówiła że do marchewki z ziemniaczkiem dodawała trochę soku z gebera (napój jabłkowo-winogronowy z koprem włoskim i rumiankiem)jej córa jadła, ja też spróbuję - może akurat mała zacznie jeść. Wcina tylko marchewkę z gebera i deserki jabłko z marchewką. Życzę zdrówka Waszym pociechom i Wam oczywiście różnież
donka
2008-01-18
13:56:12
Email
ooo,atena dzieki z apodpowiedz.moze i ja sprobuje z soczkiem:)
Bozena
2008-01-18
15:55:31
Email
czesc ciotki co nowego uwas ja jestem wykonczona od paru dni kasjanek budzi sie co 2 godziny a nawet i czesciej ida mu zeby i teraz to juz chyba wyjda sam niewiem czego chce tu wydaje sie glody ale co z tego jak pociumka i koniec pluje smoka niecumka tylko gryzie a wogule to wyszystko gryzie.dziewczyny macie jakis fajny latwy programik do zmiejszania zdiec ?? bo zmienilam tel i juz malych zdiec robic niemoge.buzka dlawas i waszch maluszkow
Bozena
2008-01-18
16:00:37
Email
a dodam jeszzce prawie aktualne zdiecie kasjanka czekajacego na jedzonko

Bozena
2008-01-18
16:25:43
Email
i jeszce jedno

Bozena
2008-01-18
16:27:49
Email
musze podziekowac za spis maluszkow :) fajny pomysl hihih

donka
2008-01-18
20:57:52
Email
oj,ten kasjanek wiecznie zadowolony!super chlopczyk!wspolczujemy pobudek i humorow syncia,ale my tez nie mamy duzo lzej-dla pocieszenia!
katarzyna_j
2008-01-18
22:37:04
Email
Współczuję nocnych pobudek, bo wiem, co to znaczy. :) Kuba właśnie nie śpi, bo dopiero go położyłam (byliśmy u dziadków zwodować tam za małą wanienkę i 2 wielkie torby za małych ciuszków i wziąć większą wanienkę :)). Gada sobie i gryzie pluszaka. Fajnie, że spis się podoba. Mąż się ucieszy, jak mu powiem. :) Co do jedzenia, to ja naprawdę już nie wiem, co mam zrobić. Chyba dla odmiany ja zacznę gotować w domu, bo te niektóre słoiczkowe rzeczy są nawet dla mnie paskudne. Ta zupka jarzynkowa Gerbera chyba, którą wczoraj próbowałam dać Kubie, paskudztwo jak dla mnie. W ogóle nie czuć aromatu warzyw, tylko jakąś chemię. Może jutro sama mu ugotuję ziemniaczka z marchewką, ale i tak nie sądzę, żeby jadł. :) Kasza go dzisiaj ominęła z powodu późnego powrotu do domu. :)
jjemiolka
2008-01-19
15:53:59
Email
czesć dziewczyny. widzę kombinujecie z tym rozszerzaniem diet jak się da...weźcie pod uwagę, że dzieciaczki dopiero uczą się przełykać dziwną dla nich konsystencję papek no i uczą się tych dziwnych nowych smaków...my już jesteśmy po wizycie u pediatry-i jest tak jak podejrzewałam-jakiś wirus się przyplątał i musimy przeczekac ten atak...Juleczka dalej nie chce jeść, albo baaardzo małe ilość np.40, 60ml...dalej marudna, nie gada, śpi więcej...mam nadzieję, że już wkrótce wróci do siebie. Sprawdzałyśmy też bioderka i są ok i ważyłyśmy się-teraz Julka ma 6610g :-) ja zrobiłam błąd bo dałam Julce sok właśnie o którym pisałyście-tzn. z wieloma owocami. a powinnam dać jej tylko np. jabłko, lub inny jeden owoc-zdaniem tej pediatry kilka zmieszanych to za dużo jak na początek...na razie oczyszczamy organizm podając jej tylko mleko i jak chce herbatkę koperkową-która wróciła do łask...eksperymenty jedzeniowe bedziemy robić jak wyzdrowieje...pozdrowionka dla wszystkich Maleństw i ich mamusiek. a ps.moja Jula też 1,5h po popudce rannej znowu idzie spać :-)
donka
2008-01-19
16:17:54
Email
u nas krazy wirus grypy jelitowej i tylko sie modle,zeby julitki nie dopadl.cos obi dzis wiecejkupek,ale moze to wczorajszym ziemniaczku.dzis dalam niuni zupke z bobovity marchewka z ryzem no i smakowalal!kupilam tez soczek do urozmaicania smaku moim zuplom i zobaczymy jak bedzie.juleczko,zdrowiej szybciutko!
jjemiolka
2008-01-19
16:42:04
Email
właśnie Julka ma biegunkę...:-( a najgorsze jest to, że b. mało pije-po kilka łyczków...
eva
2008-01-19
16:55:46
Email
Czesc dziewczyny - jestem z niemowlaczków 2006. U nas temat wygasa a mam pytanie na które chciałabym poznać jak najszybciej opinie "doświadczonych". A wiec jestem mamą Olka 1rok i 5m-cy, skończyłam karmić piersią 8 miesięcy temu. Teraz czuję jakby piersi znowu nabierały i po naciśnieciu leci siara. Bolą mnie jajniki - moje pytanie czy to ciąża (okres skończył mi się tydzień temu a teraz nie współżyłam, więc jeśli już to zaszłam przed miesiączką)? Mam test, ale zrobię dopiero jutro rano, napiszcie coś na ten temat proszę i dzięki z góry
donka
2008-01-19
17:21:06
Email
eva,trudno mi cos powiedizec,ale mnie bola jajniki podczas jajeczkowania,a ty chyba teraz mozesz je miec.
jjemiolka
2008-01-19
21:56:23
Email
eva-trudno powiedzieć większość z nas tutaj ma dopiero po jednym dzidziusiu..u mnie siara nie była objawem ciąży. myślę, że zrobienie testu jest b. dobrym pomysłem. powodzenia
eva
2008-01-19
22:35:01
Email
dzieki dziewczyny
atena
2008-01-19
23:46:09
Email
Julciu zdrowiej szybciutko!! Evo myślę że wszystko wyjaśni test. Moim zdaniem taka siara o której piszesz to nie musi być oznaka ciąży. Życzę powodzenia:) Zdrówka wszystkim życzę

gumisie13
2008-01-20
09:06:24
Email
Evo, siara to raczej nie objaw ciąży, zwłaszcza w tak wczesnym stadium, ale oczywiście powinnaś zrobić ten test. Trzymam kciuki za wszystkie chorowite Maluszki... Ja od poniedziałku znowu idę na rehabilitację kręczu :((( No i oczko cały czas łzawi, a po nocy pojawia się nawet ropa... Czy kiedyś skończą się problemy??? Szczerze wątpię... Pozdrawiam
gumisie13
2008-01-20
09:09:20
Email
Ateno, Anusia wygląda prześlicznie :)
jjemiolka
2008-01-20
11:53:17
Email
dziękujemy za życzonka szybkiego powrotu do zdrowia. wydaje mi się, że Malutka dochodzi do siebie-od karmienia rannego porcje jedzenia są większe..ufff :-) tęskniłam za moją rozgadaną i roześmianą niunią.......Ateno-Ania jest cudna i jak ładnie już siedzi..:-) od dawna tak?..........gumisie-głowa do góry!domyślam się, że jest ciężko ale pomyśl sobie,że teraz się pomęczycie a już niedługo będą efekty, na które zdecydowanie warto czekać! :-) lepiej teraz wszystko skorygować, gdy maluszek jeszcze taki malutki, niż potem.......apropos ja też muszę wybrać się znowu z Juleczką na rehabilitację, z rączką. musimy znowu ćwiczyć, a Juleczka nie bardzo daje robić ćwiczenia.nawet w formie zabawy.....ja rónież życzę zdrówka wszystkim Maluszkom i mamuskom i miłej niedzieli.
zagatka
2008-01-20
13:05:49
Email
donka ja tez daje alanowi marchewke z ryzem z bobovity i jest zachwycony wcina caly sloik i nie mamy juz problemow z kupa :) mysle ze juz moge zaczac eksperymentowac z zupkami wlasnej roboty ...choc szczerze sie przyznam ze sie boje... nie wiem czy mam szanse ze sloiczkami :) byloby mi przykro gdyby syn wypial sie na moje dania :P zdrowka zyczymy wszystkim malenstwom i wytrwalosci ich mamusiom
katarzyna_j
2008-01-20
13:18:24
Email
Ateno, gratuluję siedzacej córeczki. chciałabym, żeby Kubuś też już siedział, bo miałby wolne rączki do zabawy i byśmy się do spacerówki przenieśli i spacery byłyby ciekawsze dla niego. :) Ja eksperymentuję ze słoiczkami i powiem, że marchewka Gerbera jest niezjadliwa i zupka jarzynowa Gerbera jest wstrętna. Kuba obydwie rzeczy wypluwa od razu. Mam tę marchewkową z ryżem kupioną, więc może jutro spróbuję skarmić nią Kubę. Na dzisiaj mam jeszcze jabłuszko, które wczoraj sama ugotowałam i przetarłam przez sitko. :) Takie małe ilości to nawet do blendera się nie nadają. :) A wczoraj kupiłam w Tchibo foremki do robienia jajek sadzonych w różnych kształtach. Za jakiś czas, jak już Kuba będzie jadł takie rzeczy to może dzięki foremkom będzie jadł chętniej. :) I fajne sztućce są w Rossmanie teraz - cztery sztuki z króliczkami zamiast rączek wkładane jeden w drugi łapkami króliczków. Nie umiem tego lepiej opisać. Też kupiłam. :) Życzę miłej niedzieli.
katarzyna_j
2008-01-20
13:26:32
Email
http://www.allegro.pl/item295769455_super_zestaw_3_sztuccow_z_kukielkam_gratisik_.html coś w podobnym patencie, ale 4 sztuki i tańsze. :) http://www.allegro.pl/item295874293_piekne_sztucce_firmy_gipfel_dla_dziecka_6100].html http://www.allegro.pl/item299058010_nowosc_zestaw_sztuccow_do_laczenia_zobacz_.html
kasia_m
2008-01-20
20:00:46
Email
Atena jak ladnie Ania siedzi.nastapił przełom w diecie hani tzn. polubiła kaszkę ryżową wczoraj zjadła 100ml a dzis 65 ale tylko dlatego że wczesniej domagała się cycusia:-).Dziś od bardzo dawna ja ja kapałam(zawsze tata) i tak dziwnie się na mnie patrzyła, z zaciekawieniem co się będzie działo.A jak zakładam jej sliniak to juz wie że bedzie jedzonko i czeka cierpliwie:-)Ja narazie tylko sama gotuję Hani jeszcze nie próbowałam żednych słoiczków.
donka
2008-01-20
20:05:15
Email
no i ciekawe co evie test wykazal?to fajnie,ze juleczka juz dochodzi do siebie.ooo,znow sie troche pomeczycie z raczka.gumisie,a co w koncu hania ma z oczkiem?jak juz mowilam julitce tez ropialo ,a teraz mocniej lzawi.bylas z tym u lekarza?moze to byc jakias zwykla infekcja,albo cos powazniejszego jak u nas.jutro musze isc po mocniejszy lek,bo niestety lae kanalik nadal zapchany.kasiu,a moze gerber robi niesmaczne jedzonka,skoro mowisz ze kazdy sliczek ktory probowalas czuc chemia?ja uwazam,ze ta marchewka z bobovity jest smaczna.widac to zreszta po apetycie julitki.jak na razie ten sloiczek zje na 3razy.
donka
2008-01-20
20:06:48
Email
wlasnie zapomnialam pochwalic ani za sliczne siedzenie!nie cche nic mowic,ale julitka tez juz przez chwilke usiedzi sama,ale jescze mi szkoda jej meczyc,a lobuz sama sie rwie!
katarzyna_j
2008-01-20
23:17:12
Email
Gerber te owocowe robi pyszne, jabłuszko, jabłuszko z bananem czy brzoskwinią. Warzywne jakieś gorsze. Kuba jak widzi łyżeczkę, to się pręży i odwraca. A jak był głodny i zaczęliśmy go dzisiaj karmić, to w ogóle się wkurzył. Dla niego takie jabłuszko to zupełnie nie jedzenie. :)
atena
2008-01-21
10:20:52
Email
Dziękujemy za gratulacje i miłe słówka:) Ania siedzi tak bardziej sztywno i bez machania na boki tak od 2 tygodni, jak leci to raczej do tyłu ale już łapie pion gdy zaczyna ją przeginać. My dalej czekamy na ząbki, wszystko ląduje w buziaku co tylko jest w zasięgu ręki. Amelka miała 6 i pół miesiąca i wyszedł pierwszy ząb, lekarka twierdzi że może być tak sama-więc jeszcze się pomęczymy. A odnośnie zupek Geberka to nie wiem ale moja Ania to jakiś odwrotek w porównaniu np do Kubisia, bo marchewkę wcina aż uszy jej się trzęsą a zupki z Bobo Vita tej z ryżem to niekoniecznie chce. Niedługo babcie przyjdą do pilnowania to może uda im się nauczyć Ani jedzenia własnych zupek-mam taką nadzieję. Ale i tak cycem chcę jak najdłużej karmić, dobrze że będę samochodem do pracy jeździć to będę wykorzystywać te dwie przerwy jakie mi będę przysługiwać.
agnieszka_z
2008-01-21
10:22:37
Email
Kasia twoj Kubus to poprostu mamusi cycka tylko lubi :) ale kawaler powoli powinien juz cos zaczac jesc innego. Pamietaj tez o tym, ze dzieci karmione piersia powinny dostawac miedzy 5 a 6 miesiacem codziennie dawke glutenu (ok lyzeczki np kaszy mannej do mleka)
Strona 47 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum