szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Sierpniowe i wrześniowe maluszki 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 38 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna
Napisano: Treść:
katarzyna_j
2007-08-24
Email
Witajcie mamusie!! Szczególnie zapraszam do wymiany myśli mamy pociech z sierpnia i września, ale wszyscy doświadczeni goście są mile widziani. Zostałam zobligowana do założenia łączonego tematu. Ileż można zaśmiecać część ciążową. :)
atena
2007-11-02
20:00:50
Email
Ismenko to jest taka sapka, mamy to samo katarek którego nie można wysmarkać. Nap polecono pryskać wodą morską i smarować pod noskiem maścią majerankową. Nosek Ani jest bardziej drożny ale jeszcze nie do końca. Marla gratuluję dzidziusia i niestety chyba czeka cię dieta walka z kolką, ale napewno sobie poradzisz. Moja Ania piąstki wciana również czasem aż aż za głęboko wsadzi albo się drapnie po podniebieniu i zapłacze. Zaglądam w dziubek ale to jeszcze nie pora. Ostatnio jak wezmę na ręce to i mój policzek chce pogryść. Dostałam pieluszki Baby Dream - dla nas superaśne! Dzięki Ciekawa za namiary :) Dziewczyny wiecie może co tam u Mai Martuni?? Buziaczki dla dzieciaczków
monia_ireland
2007-11-02
20:47:37
Email
zagatko biedacwto Twoje:( moja cgrzesnica teztak miala-do dzis ma zaparcia a ma 2 latka:( bidulka sie meczy. I sprobuj koperku nie dawac tylko sam rumianeczek-kurcze szkoda malenstwa:( moze sie wszystko unormuje jak zaczniesz podawac deserki i zupki=Nikos jak nie raz nie moze kupki zrobic tak i po zupie i po deserku go rusza:) Oby sie wam unormowalo:) Ismenko ja nie moge wyjsc z szoku jakiego masz glodomorka:)pieknie przybiera:)najwaznjeisze zeby byl zdrowy a jak ma apetyt to przeciez mu nie odmowisz jesc:) jak podrosnie wybiega:)
Marla_
2007-11-03
10:04:15
Email
Dziewczyny, czy jak dzidzius rozrazi kikut pępowiny ze krew leci to wystarczy jak będę spirytusem zasuszac czy lepiej sie do lekarza udac? juz 13 dni a jeszcze nie odpadł. Ale widze ze u was tez bywało długo zanim sie zagoiło. Może już pisałyscie na ten temat ale nie miałam czasu przeczyta tylu stron wpisów.
monia_ireland
2007-11-03
10:07:38
Email
U nas sie krew tez lala i lekarz kazal gencjana wysuszac jedynie-ponoc lepiej zasusza jak spirytus.Tyle ze brudzi ubranka.
bea1978
2007-11-03
10:49:22
Email
Marla obserwuj dobrze ten pepuszek, bo czesto wdaje sie infekcja, zaczyna się tam ślimaczyc i wtedy trzeba kikut ściąc. U nas tak bylo, lezałam z małym w szpitalu po porodzie bo złapał infekcje płucną i tam coś złapał na pępuszek i musieli mu odciąc bo infekcja się rozwijała. Obiło mi sie również o uszy że kikut powinien odpasc w ciągu 2 pierwszych tygodni, a jak nie odpadnie to odcinają, nie wiem ile w tym prawdy. Smarowanie gencjaną czy tez spirytusem za pewne pomoże ale sprawdzaj dokładnie czy nic tam nie leci śluzowatego czy tez ropnego. A położna srodowiskowa juz do was nie zachodzi?Dobrze by było gdyby i ona dokładnie obejrzała pepuszek, ostrożnosci nigdy dosc :)
Marla_
2007-11-03
11:37:32
Email
Dopiero dzis pępuszek krwawi, położna była w zeszłym tygodniu. Będę obserwowa i przemywac spirytusem jak najczęściej. Może on powoli odpada i dlatego krwawi. Dziękuje ze mam w Was oparcie. Zdjęcia załącze jak zmniejsze.
bea1978
2007-11-03
11:41:46
Email
Marla, najczesciej tak jest ze przy samej końcówce jak już odpada to wtedy lekko krwawi, przyjżyj się może on juz wisi na jednym włosku i wystarczy go lekko pociągnac i odpadnie.:)No a jeśli trzyma się mocno to nie ruszaj tylko smaruj i smaruj i zaproś położna do siebie na konsultację ,jeśli masz taką możliwosc.
katarzyna_j
2007-11-03
17:40:02
Email
Dzięki za uspokojenie z tą pięścią. Najpierw myślałam, że to z głodu, ale on ssie nawet zaraz po jedzeniu. Ismenko, przyślij zdjęcia. Czekam na nie odkąd ostatnio wspomniałaś, że wstawisz jak zmniejszę. :)
ismenka22
2007-11-03
19:20:52
Email
Dzieki serdeczne Kasiu.Zdjęcia przeslalam na adres :katarzyna@closer.int.pl.
AgaDan
2007-11-03
21:45:10
Email
Przepraszam że tak weszłam w temat. U mojej Wici pepuszek odpadł dopiero po prawie czterech tygodniach, tez lekko krwawił ale lecuteńko.Trzeba uważać bardzo żeby infekcja jakaś sie nie wdała bardzo często zarazki tam się gnieżdżą jak sie dobrze nie przypilnuje . Także Marla skonsultuj z położną i smaruj smaruj i smaruj bardzo dokładnie. BUZIACZKI DLA WAS MAMUSIE I BUZIAKI W MAŁE PIĘTKI MALUSZKÓW
Marla_
2007-11-04
12:18:09
Email
To Mateusz urodzony 21.10.2007r.: http://img159.imageshack.us/img159/8803/20071022foto3193wh2.jpg http://img232.imageshack.us/img232/5702/20071103foto3259hb5.jpg http://img159.imageshack.us/img159/8848/20071103foto3263gt4.jpg http://img159.imageshack.us/img159/3875/20071103foto3268qq5.jpg
Bozena
2007-11-04
12:38:31
Email
marla sliczny bobasek zycze wam duzo szczescia i zdrowia i oby maluszek byl grzeczniutki.My dalej z kasjankiem walczymy z choroba najpierw mial zapalenie krtani teraz przezucilo mu sie na tchawice i dotego wszytskiego dostal katarku naszczescie juz jest owiele lepiej niz 2 dni temu.Przez to chorubsko niemozemy sie zaszczepic :( musze kupic nawilzacz powietrza bo tak mamy sucho w pokoju ze szok a tak pozatym to co tam uwas i u waszych malenstw??
jjemiolka
2007-11-04
21:28:15
Email
Marla_ GRATULACJE-śliczny synek!!! i jaki malutki...duuuzo zdrówka i siły dla Was obojga. dziewczyny, czasami wam zazdroszczę takich kruszynek-moja Juleczka była wielka!w sumie dalej jest-wyglada na 3, 4 miesiące a ma 2..i też zaczęła zajadać się piąstkami... ;-) pozdrowionka dla mamusiek
jjemiolka
2007-11-04
21:29:44
Email
i ich dzidziusiów!!!oczywiscie
katarzyna_j
2007-11-04
21:32:24
Email
Uroczy Mateuszek i ręczniczek śliczny. Fajny chłopaczek, bo taki już zupełnie niezapuchnięty na twarzy, jakby był starszy niż jest, a jednocześnie taka kruszynka. :) Ja mam odłożone szczepienie we wtorek. odłożone z powodu wizyty u neurologa, która nic nie wniosła. Boję się, że potem Kubutek będzie gorączkował albo straci apetyt. Dzisiaj byliśmy na imieninach u mojego dziadka i była rodzina, która go nie widziała i wszyscy go nosili i gadali do niego i tak się strasznie rozgaworzył, że nawet w domu po kąpieli nie mógł skończyć. A teraz śpi po dniu pełnym wrażeń. :) Nadal budzi mnie w nocy na jedzenie ze 4 razy niestety, ale mam to już tak obcykane, że czasami nawet światła nie muszę zapalać. Ale jak go wezmę już do siebie do łóżka i wyjmuję cycka, to czasami się aż rozedrze z niecierpliwości. Dobrze, że tatusia kompletnie nic nie budzi. :) Nadal martwi mnie sucha skóra. Kubutek zaczął na to konto wytwarzac straszliwe ilości śliny. Robi się coraz bardziej kontaktowy, niewiele trzeba, żeby śmiał się do mnie w głos i do osób, które kojarzy z twarzy. Martwią mnie też te stopy skierowane do środka. Podobno sporo dzieci tak ma, ale słyszałam nawet o przypadkach, kiedy się dzieciom stópki wkłada w gips, żeby się naprostowały albo śpią w specjalnych łuskach gipsowych na nogach. grrr :(
ismenka22
2007-11-05
07:25:07
Email
Kasiu my bylismy na szczepieniu 25 pazdziernika i musze powiedziec ze po tej szczepionce skojarzonej maly mial sie bardzo dobrze.Jadl normalnie,smial sie i przespal calą noc.Więc mam nadzieję,że u Twojego Kubusia tez tak bedzie.U nas po tym Sterimarze i po masci majerankowej jest poprawa ale i tak musze nawilzacz kupic.Bożenko dużo zdrówka dla Kasjanka!
katarzyna_j
2007-11-05
07:40:09
Email
No to mam nadzieję, że Kubutka też specjalnie nie obejdzie szczepienie. Mówisz, że twój maluszek śpi całą noc. Kubutek już tak spał kiedyś, a teraz budzi się co dwie godziny na jedzenie. Starsznie żarty się zrobił. Po dzisiejszej nocy to ja już ledwo żyję ze zmęczenia. A Kubutek właśnie gada z karuzelką i ani myśli o spaniu. Nie wiem, co mam zrobić, żeby spał dłużej w nocy. Wysłałam już zmniejszone zdjęcia. Mam nadzieję, że doszły. Jak nie, daj znać. A co do nawilżacza, ja też chciałam kupić, ale w końcu przestraszyłam się tych grzybów, które się w nim tworzą. Teraz na noc wyłączam grzejnik w sypialni, rozszczelniam lub odrobinę uchylam okno i wystarczy, żeby dało się oddychać. A rano grzejnik włączam i już po kwadransie jest super ciepło.
donka
2007-11-05
10:44:55
Email
ciocie,julitka wczoraj miala chrzest!byla super grzeczna,bo cala msze pzespala!impreza sie udala,zadowolenoi jestemy z lokalu.mala byla juz baaardzozmeczona halasem i goscmi,wiec w nocy super spala.czyzby zgrzeczniala po wizycie w kosciele?coc do sapki,to julitka co rano ma cos w nosku,mimo ze nie mamy upalu w sypialni.polozna poradzila mi,zeby klepac niunie po pleckach jak lezy na brzuszku i wtedy ta wydzxielinka zejdzie nizej do noska i mozna ja latwo wyciagnac.ja uzywam gruszki do noska,ale czasem za slabo ciagnie,jak dziala ta frida?ismenko,czy to zdrowow zeby maluszek w tym wieku tak duzo jadl?na opakowaniach mleka jest napisane,ze takie dziecko powinno jesc 150ml,a dopiero po 6m-cu 210ml.z tego co wiem,to nie jest za dobrze przekarmiac dziecko.moja lekarka radzila mi,zebym karmila julitke mniejszymi porcjami a np.czesiej jesli sie bardzo domaga.
donka
2007-11-05
10:47:15
Email
marla,sliczniutki synek!takie zgrabniutkie malenstwo!zaloz watek z jego zdjeciami w drugim dziale.
donka
2007-11-05
10:54:21
Email
julitka po szczepieniu nie byla zbyt marudna.normalnie to zniosla.lekarka mowila,ze wcale nie musza dzieci negatywnie reagowac.
ismenka22
2007-11-05
12:10:29
Email
Kasiu u nas od początku maly nie mial problemu z przesypianiem nocy.Jak go przywiezlismy ze szpitala to budzil sie tylko raz ok.3 i spal do 6.Teraz zasypia zazwyczaj o 19 i wstaje ok.5.30.W dzien tez spi ok.3 godzin.Przeczytalam ksiązkę Język niemowląt i zaczelam sobie zapisywac poszczegolne godziny karmienia i snu.Jak maly mial te zaparcia i tak strasznie plakal to wydawalo mi sie ze jest glodny i go karmilam a on plakal dalej i jeszcze glosniej.Teraz zaglądam w te swoje notatki i wiem,ze to nie glod tylko cos innego.Maly zaczal pic herbatkę i są pierwsze sukcesy- Hubert (jak na razie) nie ma zaparc i juz trzeci dzien z kolei robi sam kupkę!!!Kasiu zdjęcia oczywiscie doszly,zalozylam nawet Hubie wątek.Co do tej sapki to podobno normalna sprawa u niemowląt,podobno to z czasem mija.A z tego nawilżacza to chyba jednak zrezygnuję,nie chce jakiegos grzyba do domu przywlec.Na razie postawię kilka pojemnikow z wodą i rozwieszę mokrą pieluchę na poreczy lozeczka.

atena
2007-11-05
14:29:46
Email
Śliczniutkie te wasze chłopaki:):) Wczoraj Ania nas zaskoczyła otóż położona na brzuszku po kilku sekundach obróciła się na plecki i to kilka razy powtórzyła:):) jak te dzieci szybko rosną...
jjemiolka
2007-11-05
14:43:46
Email
moja Juleczka po szczepionce miała gorączkę i była marudna w krótkich przerwach na jedzenie, bo spała też cały dzień. ale już jest ok.co do nocek-marzę o przespanej. NAjdlużej mala śpi mi 4, 5 godzin.a potem co 3, czasem 2,5 godz. musimy ją karmić...mam nadzieję, ze to nie potrwa długo.. A my chrzcimy małą za 2 tyg. -rodzinka z Polski do nas niestety nielicznie przyleci, więc będzie kameralnie. w zwiąkzu z tym planuję w domu robić chrzciny.juz zbieram siły na gotowanie. ;-)pozdrawiam
zagatka
2007-11-05
18:04:29
Email
co do chrzcin my planujemy na 30 grudnia wtedy bedziemy w polsce i wraz z rodzinka bedziemy swietowac... i to w sumie kilka dni pod rzad... bo to i sylwester i nowy rok...:)

katarzyna_j
2007-11-05
20:00:06
Email
Od 19.30 do 5.30 toż to marzenie każdej matki. :) Kuba już, jak wspominałam, spał po 7,5 godziny, a teraz jest gorzej niż zaraz po przyjściu ze szpitala. Dzisiaj to ledwo żywa byłam cały dzień, aż mnie z rana telepało z zimna z niewyspania. Kiedyś to budził mnie pojękiwaniem, a teraz to zaczyna się bardzo intensywnie ruszać i tym drapaniem prześcieradła mnie budzi. :) Nie wiem ile to jeszcze potrwa. Uznałam, że jest jeszcze na tyle malutki i grzeczny w dzień, że mu się należy jedzenie jak chce. :)
donka
2007-11-05
20:06:19
Email
julitce sie jedzenie w nocy mniej wiecej unormowalo:19.30, 24-1.00, 4.00 i 7.00,nie jest tak zle. dziewczyny,jesli wasze maluszki maja klpoty z kupka,to moze sprobujcie zmienic im mleko(jesli sa karmione sztucznie).julitce lekarka zalecila na lepsze kupki bebiko omneo i dzialalo.teraz mala robi kupki bezszelestnie.
jjemiolka
2007-11-05
23:29:33
Email
tutaj nie mam tego mleka niestety. poza tym Juleczka je nieregularnie i w różnych ilościach przez te gazy-to co mamy do tej pory (anty-wzdęciowe leki) nie działa i czekam na sab simplex z niecierpliwością i mam nadzieję, ze podziała tak jak powinien i Julka będzie mogła spokojnie zjeść i spać!!i w końcu wszystko się unormuje!
katarzyna_j
2007-11-06
10:16:30
Email
Jeżeli chodzi o kupki, to ja np. chociaz z tym nie mam problemów. Karmię piersią, jem praktycznie wszystko i Kuba robi około 3 kup dziennie o konsystencji idealnej. :) Ostatnio ma jednak taki zwyczaj, że kumuluje i jak walnie, to jest obsrany po same pachy. Dzisiaj wstał, przebrałam go z piżamki w body, bluzeczkę i spodenki, założyłam nową pieluchę, bo ta nocna ważyła 100 kilo i zaczęłam karmić. Od razu zrobił kupę i poległy wszystkie części garderoby i cała pielucha. :) Potem muszę te ciuszki zapierać ręcznie, bo jak je wrzucę takie brudne do pralki, to potem nijak ta jego kupka nie chce się z nich zeprać. :( Dzisiaj idziemy w końcu na szczepienie. Mam nadzieję, że tym razem nas nie odeśle nasza dziwna pediatra.
donka
2007-11-06
10:29:42
Email
jjemiolko,to poszukaj moze innego mleka ulatwiajacego robienie kupek.moze i u was sa jakies tego typu specyfiki.to bebiko omneo i nan ar zapobiegaja tez nadmiernemu ulewaniu,choc na julitki fontanny nie dzialaja.kasiu,powodzenia na szczepieniu!tak,te kupki naSZYCH MALUSZKOW SA BAAARDZO BRUDZACE I MOMENTALNIE WZERAJA SIE W MATERIAL.JULITKA ROBI 1KUPKE DZIENNIE I OSTATNIO MAJA ONE ZIELONKAWY KOLOR,ALE ZAUWAZYLAM TO PO ZMIANIE MLEKA.
katarzyna_j
2007-11-06
11:05:53
Email
Kubutka robią się zielone jak nie zauważę, że zrobił kupka dłużej jest w pielusze. Ale miał tez taki moment, że były zielone od razu. Wtedy kombinowałam, na co jestem uczulona. Wyszło, że chyba na pomidory i od tej pory kupki są jak musztardka. :) Chociaż ostatnio zjadlam pomidora w sałatce i nie ma złych efektów. Skóra Kubutka na twarzy super gładka. Tylko na całym ciele ma suchą skórę. Balsamuje, ale bez specjalnych efektów. Pewnie mnie dzisiaj za tę skórę opieprzy lekarz.
donka
2007-11-06
11:07:53
Email
MOZE COS DORADZI LEKARZ.JA KAPIE JULITKE W BALNEUM HERMAL PLUS I NIE SMARUJE JUZ NICZYM I SKORKA JEST LADNIE NAWILZONA.
katarzyna_j
2007-11-06
11:14:25
Email
Ja używałam Oilatum, teraz mam jedną butlę Hipp, ale jeszcze jedną Oilatum też. Poczytałam o tym Balnem, nie wiedziałam, że jest coś takiego, muszę kupić. Cała zima przed nami, nie może tak skóra Kubutka wyglądać.
katarzyna_j
2007-11-06
11:15:58
Email
A jeszcze zapomniałam zapytać. To się w aptece kupuje, czy normalnie w sklepie?
donka
2007-11-06
11:54:46
Email
ja kupowalam w aptece,w sklepach nie pytalam.z tego co wiem to jest chyba zwykle balneum i to hermal plus-polecila mi aptekarka,ze jest lepsze.
ismenka22
2007-11-06
11:55:30
Email
Kasiu ja kupilam Balneum w aptece ale ja mam takie zwykle i kosztowalo ok.20 zl to plus jest chyba troszke drozsze ale naprawde skuteczne:)
donka
2007-11-06
12:32:12
Email
to PLUS kosztuje ok.30zl.ja uzywam juz 2m-c i jescze sporo w butelce jest
Bozena
2007-11-06
12:32:21
Email
tak czytam jak wasze maluszki spi i stwierdzam ze z kasjanka jest spioch jakih malo zaypia mniej wiecej o 20:00/21:00 i budzi sie gdzies o 7 rano czasami puzniej zje i idzie spac dalej tak sobie spi do 10 czasami 11 ale ostatnio poszedl spac o 18:00 i wstal o 1 rano taki rozesmiany wyspany taki byl rozkoszny ale za godzinke poszedl spac wlanie marudzi o jedzonko takze ide papa
katarzyna_j
2007-11-06
15:51:32
Email
Byliśmy na szczepieniu, dostał w końcu szczepionkę skojarzoną. Pediatra powiedziała, że jak będzie się nadmiernie pocił to mam zadzownić do Centrum Zdrowia Dziecka. Nie bardzo rozumiem tę uwagę. Na razie Kubutek zachowuje się w miarę normalnie. Gada głośno do zabawki. Uśmiechał się do wszystkich pań, które go obsługiwały, a potem dostał szprycę w udo i już nie było mu do śmiechu. U nas pada śnieg z deszczem, więc zrobiłam premierę kombinezonu zimowego. Obawiam się, że długo nam nie posłuży. :) Kuba waży już 6280 i mierzy 63 cm. 25 centyl w siatce - też nie wiem, czy dobrze czy źle. :)
ismenka22
2007-11-06
19:48:06
Email
Kasiu i jak tam Kubus po tej szczepionce?Mam nadzieje,ze wszystko w porządku.U nas dzisiaj senny dzien,Huba ucina sobie drzemki od rana.Teraz tez juz spi.
donka
2007-11-07
06:27:01
Email
bozena,to tylko mozna pozazdroscic ci takiego spioszka.ja niestety taka szczesciara nie jstem,ale juz sie przyzwyczailam do malej ilosci snu,mimo ze wczesniej bylam spiochem.rozne sa dzieci i nic sie na to nie poradzi.dzis np.julitka wstala ok.5 i zasnela po 6,bo jj sie nie chcialo spac.ja mam najwiekszy problem z usypianiem julitki po kapieli(ok.19.30).zamiast zjesc i isc od razu spac,to musimy ja usypiac(bardzo czesto noszac)do godz 22-23.nie rozumiem czemutak jest,tym bardziej,ze przed kapioela nie spi zazwyczaj ze 2godz.dziewczyny,czy wasze pociechy tez tak maja?
katarzyna_j
2007-11-07
09:49:13
Email
U mnie zasypianie jest dużo łatwiejsze. Myjemy około 19.30, karmię i około 20.00 Kubong już jest w swoim łóżeczku. My go tylko odnosimy tam i on sobie sam już zasypia, nie towarzyszymy mu. Czasami zdarzają się powroty - mały odniesiony, bo pozornie zasypiający zaczyna krzyczeć z sypialni. Wtedy przynosimy i zazwyczaj chodzi o to, że jest jeszcze głodny. Wczoraj był taki nienażarty, że pobiłam rekord - po kąpieli karmiłam go aż 3 razy - zajęło to w sumie godzinę. Nie wiem, jak te cycki nadążają tyle mleka naprodukować. Poszedł spać dopiero około 21.00 wyjątkowo, bo może po tym szczepieniu miał lekką gorączkę albo co. Obudził się niestety już o 23.30, potem już o 1.40, ale na szczęście potem dopiero o 6.30. Po szczepieniu nie widzę żadnych negatywnych objawów. Tylko już drugi dzień pod rząd po tym nocnym obżeraniu się Kuba po porannym karmieniu około 8.30 walnął taką kupę, że cała piżamka była obsrana. Przezornie nie przebrałam go jeszcze w strój dzienny, bo obsrane body ciężko się przez głowę zdejmuje. :)
jjemiolka
2007-11-07
14:19:45
Email
donka, u mnie jest podobnie.Przed zmianą czasu Julka zasypiała o 20, max 21, a po zmianie tak jej się dziwnie poprzestawiało, że zasypiała nawet o 24! teraz próbuję przywrócić ten porządek i kąpię ją od poniedziałku o 19.30 daję butlę a po jedzeniu gaszę światło i kładę do łóżeczka. Pierwszego dnia zasnęła po 22, następnego po 21, ale się jeszcze przebudziła. a jak będzie dzisiaj zobaczymy. Mam nadzieję, ze nauczę ją takiego wczesnego zasypiania.. No i niestety mała nie śpi długo-bo budzi się co 3 godz. na jedzenie albo gazy ją budzą, dlatego kładę ją raz na brzuszku-godzinę po uśnięciu i może wtedy spać nawet 6 godzin.. wciąż czekam na te kropelki, bo chciałabym aby już mogła się najeśc bez bólu brzuszka i wzdęć. A i mamy jeszcze jeden problem-wydaje sie że mała lubi się kąpać-jest zadowolona w wannie,ale jak ją wyciągnę i zaczynam wycierać, oliwkować, a co gorsza ubierać zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie! czasem nawet zdążę tylko założyć jej pieluchę, bez oliwkowania i założę tylko body-bez zapinania bo nie da się tego słuchać. A dodam, że to karmienie po kąpieli odbywa się zazwyczaj 2, czasem 1,5 godz od poprzedniego karmienia więc nie powinna być aż taka głodna! Nie wiem już co mam robić. Czy wy też macie takie problemy?
jjemiolka
2007-11-07
14:26:50
Email
donka wracając do tego usypiania-nam też zdażają się dni kiedy trzeba małą usypiać na rękach i trwa to długo a potem i tak jeszcze się budzi. wydaje mi się, że czasami jest tak, że mają za dużo wrażeń w dzień i nie mogą usnąć...a tymczasem moja mała terrorystka (ostatnio strasznie nam marudzi) obudziła się po krótkiej drzemce-i idę zrobić jej herbatkę.pa
katarzyna_j
2007-11-07
14:59:39
Email
Kuba tez uwielbia kąpiel, wyciąganie już mniej, ale bez histerii. Histeria jest dopiero po opuszczeniu łazienki, bo przyzwyczaiłam go, że po myciu jest od razu cycek i jak nie ma od razu, to wrzask. Nawet jak jadł niemal przed samą kąpielą. On w ogóle jest żarty ostatnio strasznie. Dzisiaj w dzień po godzinie snu obudził się z krzykiem i rzucił na cycka. Płakał całe przewijanie.
donka
2007-11-07
15:19:16
Email
julitka czasem tez placze po kapieli,ale to zwykle pod kaniec ubierania jak jej sie znudzi i jest glodna.potemjuz placz w pokoju o butle.zje,przysnie,zaraz sie obudzi i tak w kolko.moze ze 3razy dopiero zasnela normalnie zaraz po jedzeniu.meczace to jest,ale mam nadzieje,ze sie unormuje.ostatnio nawetwdzien nie usnie sama lezac,tylko lezy,bawi sie,gadamy sobie i jak sie zmeczy to zaczyna marudzic.musze wtedy wziac na rece i uspic.a dzis to w ogole pobila sama siebie,bocaly dzien marudzi imusze nosic.co przysnie i poloze,to zaraz sie budzi i tak w kolko.chyba ma zly dzien.mamy zamiar dzis kupic julitce karuzelke,moze wtedy bede miala wiecej spokoju.kasiu,kupilas juz balneum?ja mam probki kosmetykow z serii Emolium-tez podobniez b.dobre i nawet dla alergikow.
jjemiolka
2007-11-07
19:24:01
Email
moja Julka ma faze szybkiego wzrostu-krzyczy o jedzenie co 2 godziny i marudzi cały dzień. A co do karuzelki-u mnie super się sprawdza-mała wodzi za nią oczami, gada do miśków i ma dużą frajdę słuchając melodyjki.. Potrafi przy niej nawet długo poleżeć, ale oczywiście jak jest wypoczęta.Bo jak już miała czas aktywności to karuzelka ją drażni.
donka
2007-11-08
11:19:19
Email
wczoraj caly dzien i dzis do tej pory tez,julitka jestbardzo marudna.ciagle ja musze nosic,malo spi.nie wiem co jest.myslalam,ze to wplyw pogody,ale az 2dni?nie widze zadnych objawowo choroby.nie wiem co robic.glupio mi leciec do lekarza,dlatego ze dziecko marudzi,bo mnie wysmieje,ale jestem zaniepokojona.w dodatku wykonczona tym noszeniem i marudzeniem-teraz tez poplakuje.
jjemiolka
2007-11-08
13:18:35
Email
donka, próbowałaś kołysać ją w wózku, lub może na bujaczku?byłoby Ci lżej.. Ja już odczuwam kilogramy Julki na kręgosłupie...u nas też pogoda senna...pozdrawiam
donka
2007-11-08
13:21:10
Email
wlasnie przezucilam sie na wozek.wczoraj w wozku tez marudzila,ale dzis jakosjest ok.mnie to juz rece bardzo bola,o kregoslupie nie wspomne.w dodatku mam 1-szy po porodzie okres.
jjemiolka
2007-11-08
13:47:44
Email
ja dostałam pierwszego okresu w tamtym tygodniu-masakra-był bardzo obfity i trwał tydzień!!!mam nadzieję, że tak nie zostanie!!a tak było fajnie przez te 11miesięcy...:-/
donka
2007-11-08
14:31:55
Email
moj gin mi mowil,ze 1-szy bedie dosc obfity,ale ja na razie nie narzekam.jest umiarkowany,choc w porownaniu z moimi ostatnimi sprzed ciazy,to moze i spory.
jjemiolka
2007-11-08
14:40:30
Email
ja też się przez pierwsze 3 dni cieszyłam, że jest ok, ale jak mnie potem zalało..szybko mi przeszła ta radość.. A moja Juleczka dziś ma śpiący dzień. spi już 2 godziny..to długo jak na nią, bo ostatnimi czasy w dzień miała tylko krótkie drzemki ok 40 min. ale najwidoczniej potrzebuje sobie dziś pospać..
Marla_
2007-11-08
15:00:59
Email
Ależ te szkraby małe czasu pochlaniają, prawda dziewczyny? ja próbuje ustali jakis rytm dnia ale niestety narazie nie ma szans, trzeba sie podporządkowac karmieniu... I werandowania nie moge zacząc bo u nas leje i wieje. A wy po jakim czasie zaczełyscie werandowac?
jjemiolka
2007-11-08
16:32:31
Email
ja dobrze nie pamiętam, ale parę dni po szpitalu wychodzilam na chwilę z małą a potem to już się zaczęły spacerki. ostatnio Mała mi kaszle i kicha więc nie ruszam się z domu mimo słońca..i kurcze zimno się już robi. :-/ bleee..zima idzie..:-(
donka
2007-11-08
17:20:09
Email
ja wyszlam z julitka po tyg na dwor,ale wtedy bylo cieplutko i slonce.przepisowo powinno sie wychodzic po 2tyg a wczesniej werandowac w oknie lub na balkonie pokilka minut.zwlaszcza to jest takie wazne wtaka pogode.mozesz otworzyc szeroko okno,ubrac maluszka jka na dwor i postac 5min.to tez duzo daje.
katarzyna_j
2007-11-08
18:00:00
Email
Hermal jeszcze nie kupiłam, zleciłam to teściowej, bo ona kupuje Oilatum. :) Mam też próbki Emolium, musze dzisiaj wypróbować. Dzisiaj byliśmy na USG bioderek i wszystko jest w porządku. Byliśmy też na ćwiczeniach. Trzeba ćwiczyć dalej. Co do karuzelki to ja mam prawie od urodzenia Kubutka i jakieś 3 tygodnie juz się nią interesuje - gada, piszczy, śmieje się do maskotek. Mogę go położyć i w tym czasie wziąc prysznic, zjeść śniadanie, ogarnąć rano dom. Nawet bez nakręcania mu się podoba. :) Ja mam do bujania ten leżaczko-bujaczek. Konkretnie firmy Adbor - polecam. Pięciopunktowe pasy i duży jest, wygodny, ma pałąk do przenoszenia. Na allegro jest za 80 zł. Dopięłam do niego łuk z zabawkami i czasami Kuba daje się zbajerować na jakiś czas. Mogę siedzieć przy kompie i bujać go w bujaczku stopą, zasypia. :) Co do jedzenia, to zrobił sie z niego taki obżartuch i tak wytresował moje cycki, że jak dłużej nie je, to tryskają pod ciśnieniem na odległość mlekiem. Zrobiły się w ogóle większe niż były dotychczas. Wyglądam niemal jak Figura. :)
katarzyna_j
2007-11-09
11:13:13
Email
Może mi poradzicie w jednej kwestii. Kubutek śpi w łóżeczku, które stoi tuż obok naszego łóżka. W nocy bez wychodzenia z łóżka biorę go do siebie na karmienie i po jedzeniu znów odkładam. Ostatnio zdarza mi się rano, gdy obudzi się około 6.00 brać na karmienie i już zostawiać w swoim łóżku. Dzisiaj zrobiłam tak nawet o 5.00, bo jak go odłożyłam to zaczął marudzić. Nie najadł się, bo zasnął w trakcie karmienia. Ale położony obok mnie spał i mnie dał spać do 8.00 z minutami. Dzięki temu, że u mnie sypia nad ranem, zresztą nie codziennie, to udaje mi się wyrwać często nawet dwie godziny dodatkowe snu. Gdyby nie to, to może byśmy spali codziennie tylko do 6.00. :) Myślicie , że on się przyzwyczai i będzie chciał w ogóle w nocy ze mną sypiać? O świcie mogę go brac, ale nie ma mowy, żeby ze mną spał. On na mnie włazi, ja włażę na męża. Nie mogę go położyć pomiędzy nami, bo mąż ma za twardy sen i mógłby się na nim położyć niechcący. Zresztą ja mam słaby sen, ale odkąd mam dziecko jestem tak zmęczona, że też mogłabym się na nim położyć. A poza tym nie chcę kiedyś przechodzić koszmaru odzwyczajania go od spania z nami. Co radzicie? Jak wy śpicie - z dziećmi czy dzieci jednak u siebie?
jjemiolka
2007-11-09
13:14:55
Email
Kasiu, ja zmagam się dokładnie z tym samym. Moja Julka zasypia w łóżeczku,ale po karmieniu ok 5 rano często ma problem z zaśnięciem, wierci się. Dopiero jak bierzemy ją do łóżka-uspokaja się i szybko zasypia i tak jak u Ciebie Kubuś, śpi dłużej.. Mam w związku z tym takie same obawy-nie chcę aby przyzwyczaiła się do spania z nami, ale zyskujemy przez to-a raczej ja, bo mężuś szybko zasypia :-)- spokojne 2,3 godziny snu,ona zresztą też :-). Moja mama odradza spanie z dzieckeim...ale również jestem zmęczona i jak mogę spać dłuzej...no nie wiem już sama-ciekawa jestem jak u reszty dziewczyn..
ismenka22
2007-11-09
13:32:48
Email
Dziewczyny ile ja sie wczoraj strachunajadlam.Wieczorem Hubert plakal przez prawie godzinę.I nie bylo to zwykle marudzenie tylko darcie wnieboglosy.Nie mogl oddechu zlapac.Dobrze ze byla tesciowa i jakos go razem uspokoilysmy.Nigdy wczesniej mu sie to nie zdarzalo tzn.plakal przed snem ale trwalo to przez 5 minut,gora 10 minut.Myslicie ze to mogl byc ból brzucha? Jak mu masowalam brzuszek to przestawal plakac na chwilę.Noc przespal calą za to ja nie zmruzylam oka.
kasiarys7
2007-11-09
16:01:15
Email
ismenko dobrze cię rozumiem .Mój synek HUBERT - hihi imiennicy jak płacze to zanosi się aż dech go zatyka.Tak ma od urodzenia .Robi się siny a ja mokra.Lekarka podpowiedziała mi żeby szybko wziąśc na ręce pionowo do góru i delikatnie POWTARZAM delikatnie dmuchnąc w otwartą buie.Wierz mi to pomaga.Wcześniej ja mdlałam ze strachu ale teraz po 9 miesiącach mam już wszystko opanowane.TO DZIAŁA..Najgorsza jest panika - wierz mi.
gumisie13
2007-11-09
16:22:15
Email
Cześć Dziewczyny :) Moja Córka urodziła się 25 września, ale dopiero teraz dołączam się do klubu. Bardziej aktywna byłam w dziale ciąża gdyż wtedy miałam więcej czasu :) Wiecie jak jest :) Pozdrawiam zwłaszcza kasię_m, gdyż jej Córeczka ma tak samo na imię jak moja, czyli Hania :) A tak poza tym od razu zwracam się z pytaniem dotyczącym kupki. Hania ładnie robiła kupkę co najmniej raz dziennie, a teraz ma zastoje nawet 4-5 dniowe... Co poradzicie? Karmię ją cały czas piersią. Mała nie ma kolek, ale widzę, że jej ten brzuszek troszeczkę dokucza, bo się pręży, wygina i troszeczkę grymasi. Pewnie ten temat już poruszałyście, ale ciężko mi znaleźć cokolwiek, gdyż tych zapisanych stron jest tak dużo :)
gumisie13
2007-11-09
16:34:33
Email
A to moja Malutka Hania :)

gumisie13
2007-11-09
16:36:53
Email
Chyba coś nie tak zrobiłam z tym zdjęciem :( Mam nadzieję, że na kolejne będzie lepsze :)
katarzyna_j
2007-11-09
18:08:07
Email
Hej, może zdjęcie ma w nazwie polskie znaki, wtedy nie wszystkim sie wyświetli. Ja nie mogę podziwiać małej Hani. :( Ja też karmię piersią, ale nie mam tego problemu, bo Kuba robi kupę 2-3-4 razy dziennie. Za to ostatnio jest znów zielona albo grudkowata, a już długo była gładka musztardowa, więc chyba znów jem coś, co go uczula. :( Może do swojej diety wprowadź coś, co pomaga na wypróżniania. Dziewczyny pisały kiedyś o herbatkach Hippa, soczkach przecierowych jak Kubuś. Można się pokusić nawet o zjedzenie suszonych śliwek. Może poradzi ktoś, kto miał ten problem.
ismenka22
2007-11-09
18:10:10
Email
Witaj Gumisie!Milo,ze do nas dolączylas.U nas problem z kupą jest w zasadzie od samego początku z tym ze ja karmię mlekiem modyfikowanym.Spróbuj przepajac Hanię herbatkami np. z Hippa-ulatwiającą trawienie, koperkową albo rumiankową.Z tego co sie orientuję to niemowleta karmione piersią powinny robic kupę przynajmniej raz dziennie.Ja stosowalam jeszcze czopki glicerynowe ale dziecko moze sie szybko przyzwyczaic do nich.
jjemiolka
2007-11-09
18:57:12
Email
Witamy nową Mamuśkę! :-) co do kupek tak jak dziewczyny radziły przepajanie pomaga, ale moja rada-jesli zależy ci na karmieniu piersią, to uważaj z podaniem butelki-moja córeczka po butelce się rozleniwiła i nie chciała ssac piersi..chociaż nie każda niunia musi tak mieć!
donka
2007-11-09
22:24:21
Email
kasiu,ja ci nie poradze w kwesti spania,bo julitka od poczatku cale noce spi z nami(najpierw jadla co troche i bylo mi tak wygodniej,a teraz strasznie ulewa i boje sie ja zostawic sama,a po 3-cie to slaby z niej spioch,wiec z nami jest lepiej).mam nadzieje,ze jak skonczy 3m-ce i to ulewanie,to sprobujemy ja przyzwyczjac do lozeczka. ajak nie,to pomyslimy o tym pozniej.gumisie,witaj wsrod mamusiek!tez sie twoje dzidzi pospieszylo na ten swiat.co do kupek,to podobniez dzieci moga robic kupke kilka razy dziennie,jak i jedna na kilka dni.jesli mala nie ma zatwardzenia,tylko robi kupke bez problemu,to nie ma sie czym martwic.jednak jesli boli ja brzuszek,przepajaj koperkim,lub ty go pij.ja podaje julitce tez zwykla wode mineralna przegotowana.na czczo powinna dac super efekty w przypadku kupki.
agnieszka_z
2007-11-09
22:35:52
Email
Kasiu, Jjemiolka- ja mialam z tym spaniem tak jak wy. Chlopcy spali do 5/6 i dalej jak sie ich odkladalo to nie chcieli usnac, natomiast z nami w lozku spali dalej do 9. Tez sie balam ze sie przyzwyczaja, ale nic takiego sie nie stalo. Wydaje mi sie ze dzieciaczki budza sie i sa juz wyspane, natomiast jak czuja cieplo rodzica to popadaja w taki blogi stan i spia dalej... u nas z czasem chlopcy poprostu zaczeli dluzej spac do 7/8 i juz nie bylo sensu ich brac do lozka, bo my o tej godzinie wstajemy. Mam nadzieje ze u was tez bedzie dobrze :)
ismenka22
2007-11-10
06:37:30
Email
Kasiu zmniejszysz mi zdjęcia?W wolnym czasie oczywiscie.Wczoraj wyslalam Ci kilka.
katarzyna_j
2007-11-10
09:31:40
Email
Zdjęcia zmniejszone już wysłane, :) Agnieszko, trochę mnie pocieszyłaś, ale twoje chłopaki to w ogóle grzeczne, także z jedzeniem, a nasze pojedyncze to takie rozwydrzone. :) Dzisiaj znów wzięłam o 5.00 do siebie, ale Kuba tylko do 7.00 pospał i o tej musieliśmy wstać w sobotę. :)
gumisie13
2007-11-10
11:00:08
Email
Nie wiem czy powinnam się takimi rzeczami chwalić, ale dziś rano jak zmieniałam Hani pieluszkę to aż się z niej wylewało! Taka kupa :) Troszkę ją wczoraj przepoiłam Plantexem, choć nie wypiła zbyt dużo, ale efekt jak marzenie :) I dziś wygląda tak radośnie :)

gumisie13
2007-11-10
11:03:24
Email
Jeśli chodzi o spanie raczej dużo nie pomogę. Już po urodzeniu Malutka spała jak suseł, do tego stopnia, że w ciągu doby przebudziła się tylko 2 razy na jedzenie. Pytałam, czy to normalne, ale lekarka powiedziała mi, że Mała też jest wymęczona porodem i żeby jej nie budzić. Jak wróciliśmy do domu budziła mnie nocami tylko na 2 karmienia, a odkąd skończyła miesiąc wstaję w nocy tylko raz żeby ją nakarmić.

gumisie13
2007-11-10
11:04:30
Email
A tu załączam zdjęcie z chrzcin, które odbyły się w zeszłą niedzielę, 4 listopada :)

gumisie13
2007-11-10
11:07:41
Email
Czytałam trochę o Waszych przejściach po szczepieniu. Ja płakałam jak bóbr, razem z Małą... Takiego rozżalenia w jej oczach nie widziałam nigdy wcześniej... Na dodatek miała 3 kłucia, bo nie wiedziałam o tej zespolonej szczepionce, ale kolejne szczepienie będzie na pewno jednym kłuciem, bo ona jak ona, ale ja więcej tego nie przeżyję...

agnieszka_z
2007-11-10
11:17:17
Email
Jejciu jaki aniołeczek... przepiękna...
gumisie13
2007-11-10
11:39:52
Email
Jeszcze mi się przypomniało jedno pytanko. Czy już pierzecie ubranka swoich Maluszków w normalnym proszku razem z Waszymi ubraniami? Słyszałam, że jak dziecko skończy 2 miesiące to bez problemu można robić pranie jego ciuszków w normalnym proszku. Ja na razie wszystko piorę w Jelpie, ale przyznam, że to trochę męczące, bo żeby nazbierać całą pralkę tych malutkich ubranek to trochę czasu zajmuje.
noemi
2007-11-10
12:29:33
Email
dziewczyny, moja LEnka często ląduje u nas w łóżku, też nei zauważyłam, żeby się przyzwyczaiłą,nie ma problemów ze spaniem w łóżeczku. a co do proszków, wydaje mi się, że "dorosły" proszek dla takeigo maleńśtwa nie jest dobrym pomysłem. na pewno przez kilka lat zostaniemy przy jelpie. w jelpie pierzemy też naszą pościel i niektóre ubrania, te, z któymi Lenka ma bezpośredni kontakt.pozdrawiam
jjemiolka
2007-11-10
13:53:52
Email
Jaka Hania śliczniutka!! :-) cudo!!!a jaka malutka.. co do proszków ja też używam jelpa, ale piorę tylko ubranka malutkiej. ale myślę, ze za parę miesięcy spróbuję przeżucić się na normalny proszek. co do dzieciaczków, to fakt-moja Juleczka potrafi być czasem baaardzo rozdarta. :-) ale tylko czasem. :-)
jjemiolka
2007-11-10
13:55:03
Email
jak się pisze przeżucić, czy przerzucić?chyba to drugie, nie?
kasia_m
2007-11-10
20:47:07
Email
cześć dziewczyny dawno się nie odzywałam ale wpisy czytam na bieżąco, zmobilizowała mnie Gumisie13,którą tez pozdrawiam. jak czytam wasze wpisy to dużo problemów mam takich samych np.spanie rano z nami czy kolor kupki, duzo sie u nas wydarzyło:zaczęło się od zatkanego kanalika łzowego w oczku i jestesmy zapisane na zabieg przeczyszczenia na luty wczesniej jednak bedzie badane czy się kwalifikuje bo masuje jej oczko i może przejdzie, potem okazało się że Hania jest alergikiem i jestem na ścisłej diecie, cały czas karmię piersią(zero nabiału, z owoców tylko banan, z mięsa wieprzowina i indyk, powoli będe wprowadzać inne produkty) a na koniec jeszcze zobaczyłam guzek na szyji i okazało się że to kręcz(jakby skurcz) mięsnia od tego że trzyma najczęściej główke w jedną stronę(z tym byłysmy dwa dni w szpitalu z przepustką na noc) teraz ćwiczymy i masujemy mam nadzieję że się wchłonie i będzie ok(tak mówił rehabilitant który nam pokazywał ćwiczenia).Hania ładnie przybiera na wadze, jest pogodna i wymaga uwagi przez większość dnia, staram sie z nia wychodzić na spacery codziennie chociaż na chwilkę i już się tak przyzwyczaiła że ok południa sama sie domaga, wtedy potrafi spać nawet 4 godz.w nocy wstaje 1 lub 2 razy, budzi się ok 6/7rano a zasypia ok 20 po kapieli i jedzeniu. mam nadzieje że teraz będe cześciej sie pojawaić.Wasze dzieciaczki sa słodziutkie.Hanie ochrzciliśmy 7.10 całą mszę przespała lekko otworzyła oczy jak ksiądz polał główke wodą.potem, na obiedzie, tez prawie cały czas spała. Jeszcze nie nauczyłam się zmniejszac zdjęć więc jeśli moge liczyć na Kasię to wysle kilka. pozdrawiam Was wszystkie
kasia_m
2007-11-10
20:57:33
Email
o słodyczach moge zpomnieć ale znalazłam przepis na cisteczka z kleiku ryzowego bez jajek (tez nie mogę) i sama pieke sa ok, czasem jem paluszki i chrupki kukurydziane- Hani nie szkodzą, najbardziej tęsknie za czekoladą, czasem pozwalam sobie na kostke białej pani doktor mówiła że mogę:-), za 10 dni Hania będzie miała 2 szczepienie i wtedy już kupię skojarzoną bo po tamtej wieczorem była histeria nawet cycuś nie pomagał-nie chcę 2 raz tego przezyć-pomógł paracetamol w czopku, i to potrójne kłucie Hania szybko zapomniała ale ja tego błagalnego wzroku (żeby juz przestali kłuć)nigdy nie zapomnę
kasia_m
2007-11-10
21:01:16
Email
piorę w jelpie i mam zamiar przynajmniej do pół roku tak prać a potem zobaczymy
kasia_m
2007-11-10
21:12:58
Email
wiecie jak się zdenerwowałam tym guzem. wieczorem przy kapieli nie widzielismy go a na drugi dzie mama wypatrzyła to była niedziela pojechalismy do szpitala ale jak to w niedziele za wiele sie nie dowiedzielismy w poniedziałek przyjeli nas na oddział i po usg było już wiadomo, robili jeszcze rtg morfologię i mocz(a jak to wszystko długo trwa , woreczek na mocz załozyli dopiero ok 14 a na oddziale byliśmy ok 9)a i jeszcze dostałam opiernicz od oddziałowej że nie dbam o dziecko ma ciemieniuchę (az mi się łzy zakręciły w oczach), walcze z tym już chyba misiąc(smaruje głowę parafiną na 2 godz przed kapielą, potem wyczesuje i dopiero kapielwidac efekty chociaz powoli)
gumisie13
2007-11-10
21:55:45
Email
Trochę mnie przestraszyłaś Kasiu_M z tym guzkiem... Moja Hania też trzyma główkę częściej na prawej stronie niż na lewej, ale mam nadzieję, że nic z tego złego nie wyniknie. Jeśli chodzi o moją dietę to raczej trzymam rygor, nic smażonego, żadnych ciężkostrawnych potraw i w ogóle cienizna. W aptece farmaceutka powiedziała, że taki kilkudniowy brak kupki u dziecka karmionego piersią może być spowodowany zbyt tłustą, ale również zbyt chudą dietą matki... Nie wiem co o tym myśleć, nie chcę narażać Małej na kolki, ale chyba powoli zacznę wprowadzać jakieś nowe potrawy. A jeśli chodzi o położną, która czepia się takich spraw, które dotykają tak wielu niemowlaczków to naprawdę nie warto się przejmować, chyba jest z nią coś nie tak. Ja miałam strasznego stracha jak Hani zaczęła schodzić skórka na pachwince, bo byłam przekonana, że to się ciężko będzie goić i będą podejrzewać, że się nią niedostatecznie zajmuję. Ale gdy pokazałam to lekarzowi na wizycie to się tylko uśmiechnął i powiedział, żebym sobie tym głowy nie zawracała. Rzeczywiście, zeszła jej tylko wierzchnia warstewka skóry i po dwóch dniach nie było śladu. Trzymam kciuki za Imienniczkę mojej Córki. Będzie dobrze :)
noemi
2007-11-10
22:48:16
Email
Kasiu m, współczuję Ci bardzo. będzie dobrze, trzyjmam kciuki za zdrówko dzidziusia. a co do ciemieniuchy, my tez miałyśmy z nia problem. problem się rozwiązał jak zmieniliśmy oliwkę na mleczko do ciała bubchena, którym smarujemy też główkę. może spróbuj zmienić kosmetyk? co do położnej, słów brak. pozdrawiam cieplutko i ... może zdradzisz przepis na ciasteczka na kleiku?:)
ciekawa
2007-11-11
06:08:34
Email
Kasiu Najpierw nasmaruj parafinką ale zmyj bez wyczesywania i dopiero po kapieli jak wyschnie wyczesuj i do mycia głowki(nie wiem czy macie włoski) uzyj mydełka. włosoki sie doczyszczą.
zuczekm59
2007-11-11
11:07:55
Email
Ja też jakiś czas temu miałam problem z ciemieniuchą. Znajoma aptekarka poleciła mi środek SEBIPROX, ja dostałam od niej próbkę to niby coś takiego jak Nizoral na łupież, ale nie zawiera ketokonazolu i można go użyć w przypadku ciemieniuchy, choć na opakowaniu nic takiego nie pisze. U nas przeszło nim zużyłam zawartość próbki. Po umyciu zawsze smarowałam główkę kremem (nie mamy prawie włosków) i wyczesywałam.
noemi
2007-11-11
11:52:30
Email
Ciekawa, o której Ty wstajesz wniedzielę:)
ciekawa
2007-11-11
14:53:17
Email
szkoda zycia na spanie:)
katarzyna_j
2007-11-11
15:34:27
Email
Kasiu, oczywiście prześlij zdjęcia do zmniejszenia na katarzyna@closer.int.pl. Co do jelpa to piorę w nim tylko ubranka Kubutka. Kuba kończy za 3 dni 3 miesiące i jeszcze nie zdążyłam złużyć jednego opakowania. Mam jeszcze jedno kupione na zapas. Jak je złużyję, czyli coś około 7 miesiąca pewnie, to chyba przerzucę się na normalny proszek. Kuba ma styczność z naszą pościelą, ubraniami i nie ma żadnych negatywnych objawów. A te proszki dziecięce nie mają detergentów i nic nie dopierają. Mnie nie jest trudno zebrać całą pralkę, bo Kuba robi takie kupy, o jakich tu wyżej była mowa i dlatego często polegają dziennie nawet 2-3 komplety ciuszków. :) Co do trzymania główki na jedną stronę, to nie chcę siać paniki, ale moja pediatra jak to podejrzewała u Kubusia, to dała nam skierowanie do neurologa. Podobno dziecko powinno trzymać główkę po równo w obydwie strony i w ogóle być w miarę symetryczne. Ale wiecie, ja nie chcę straszyć. A co do tego, że czuję się najczęściej jak zła matka, jak idę do lekarza, to już się przyzwyczaiłam. U ortopedy opierniczyli mnie, że źle nosze i że Kubuś kieruje stópki do środka, za ciemieniuchę też mi się oberwało. Nie wiem, czemu pediatrzy uważają, że ciemieniucha to efekt zaniedbania dziecka. grrrr
katarzyna_j
2007-11-12
08:15:31
Email
Dzisiaj zemściło się na mnie branie Kubusia do łóżka. Nie dość, że i tak spaliśmy tylko do 7.00 (i to po 5!! pobudkach w nocy na karmienie), to jak wyszłam z łóżka i go zostawiłam to zrobił mega kupę i zabrudził moją kołdrę. No i oczywiście jak niemal każdego dnia, swoją piżamkę. ale jak całą noc wcina, to rano już się w nim to wszystko nie mieści i następuje eksplozja. :) Kiedy on zacznie normalnie sypiać.
noemi
2007-11-12
09:16:55
Email
co do preferowania przez dzieci jednej strony(chyba o to chodzi przy trzymaniu główki?) to często się zdarza, że dziecko preferuje jedną stronę. Lenka też tak miała. byliśmy u neurologa, który powiedział, że jest ok. zaczęliśmy z nią ćwiczyć, tzn. przekonywać ją do drugiej strony. i częstym błędem rodziców jest nieprawidłowe noszenie dziecka. najlepiej spojrzeć w lustro i popatrzeć czy dziecko jest proste. Kasiu, moja Lenka wprawdzie naszego prześcieradła nie zabrudziła nigdy, ale kupkę na spodniach przy zmianie pieluszki kilkakrotnie zaliczyłam:)
atena
2007-11-12
11:54:03
Email
Kasiu-m mam nadzieję że tylko na strachu się skończy i wszystko będzie ok. Ja ubranka Ani piorę w Loveli, przy pierwszej córze też go używałam tak do około roku. Kasiu ja bym chciała żeby moja Ania tak się załatwiała - kiedyś tak było a teraz kupa jest co 4 dni i do tego w nocy - wiem że to i tak może być przy karmieniu piersią ale w trzeciej i czwartej dobie Ania jest niespokojna, chociaż nie ma zatwardzenia. Powiem wam że ja śpię z małą, w każdej chwili sprawdzę czy jest przykryta, szybko dam cyca żeby nie pobudziła reszty a do tego karmiąc często zasypiam i mam więcej tego snu. To z mojej wygody napewno ale uwielbiam spać z moim małym człowieczkiem. W dzień Ania śpi albo w łóżeczku albo w wózku. Męża "pogoniłam" do drugiego pokoju, żeby mógł spokojnie się wysypiać. Tak samo było przy pierwszym dziecku. Jak przyszła pora Amelka zaczęła mniej jeść w nocy to i zaczęła spać sama. Mam nadzieję że z Anią będzie podobnie. Na fotce : Ania tak wita siostrę gdy ta wróci z przedszkola
atena
2007-11-12
11:54:59
Email
zdjęcie się nie dopisało

atena
2007-11-12
11:56:53
Email
Anusia

atena
2007-11-12
11:57:28
Email
i jeszcze jedno..

katarzyna_j
2007-11-12
12:00:14
Email
Jaka śliczna mała królewna. Śmieje się na widok siostry. :) Fajnie, że wpadają tutaj doświadczone mamy, bo mam pytanie: czy potrzebny mi będzie dla Kubutka kojec? Taki z tych kwadratowych z siatką na ściankach. Nie wiem, czy kupować, czy raczej liczyć, że Kubuś będzie na podłodze się bawił. Jak radzicie? Co do kupy to się ciesze, że nie ma problemów - robi 3 nawet 4 dziennie, bo tyle ostatnio je. Już zaczęłam się martwić tym, że tak wcina. Może za dużo. :(
atena
2007-11-12
12:52:54
Email
Moja córa cały czas spędzała bawiąc się praktycznie na podłodze i ja nie kupowałam kojca, jak coś to wkładałam ją do łóżeczka gdy już było obniżone i tam się bawiła ale i tak podłoga jest najlepsza.
gumisie13
2007-11-12
13:38:35
Email
Z tego co zaobserwowałam to tylko małe kobietki mają problemy z jelitkami :) Chłopaki załatwiają się bez problemów :) A jeśli chodzi o wcinanie to też się po szczepieniu zastanawiałam czy Hania zbyt mało nie przybrała na wadze. Jak się urodziła ważyła 3960 g(taka była z niej fest baba :)), przy wypisie 3820 g, natomiast po 6 tygodniach tylko 4900 g... W tym samym czasie córeczka mojej koleżanki z 3820 g przytyła do 5680 g. A jak u Was z przyrostem wagi?
kasia_m
2007-11-12
14:24:46
Email
moja Hania ważyła 3150 przy wypisie 3025 a po 6 tyg na szczepieniu 4400 więc przybrała prawie 1300. dzieki za pocieszenia ja mam nadzieję że ćwiczenia pomogą, rehabilitant powiedział że dobrze że to kręcz mięśnia a nie kości(bo i taki może być) i minie. dzieki za rady w sprwie ciemieniuchy spróbuje wyczesać po kapieli.teraz mój aniołek spi po spacerze więc mam chwilę czasu, musiałam z nią wyjść, chociaż nie jest zbyt miło na dworzu bo troche pada śnieg, bo była histeria.
kasia_m
2007-11-12
14:32:52
Email
Hania tez potrafi zrobić mega kupkę (aż sie wylewa) generalnie kupki robi 3-4 razy dziennie, kolek też nie ma na szczęście. a oto przepis na ciasteczka: kleik ryzowy 200g (nestle ma 190 i może być)250g margaryny bezmlecznej (np rama oliwio), pół szklanki cukru (ja daje 1/3 to wedle uznania), cukier waniliowy (niekoniecznie) pół łyżeczki proszku do pieczenia (niekoniecznie).ciasto wyrobić (nie zrobi się jednolita kulka ale lepić ciasteczka się da) wyrobic kuleczki, mozna przyozdobić dżemem wtedy w kulce zrobić dziórkę i nałożyć dżem. piec ok 20-25 min w 180 stopniach wkładać do nagrzanego piekarnika. dla mnie pycha bo nie moge innych słodkości.
katarzyna_j
2007-11-12
14:43:42
Email
Kuba ważył 3930, przy wypisie 3740, a równo miesiąc po urodzeniu miał 4950. Podobno dzieci tyją przez pierwszy miesiąc w granicach 700-1200. Tak czytałam chyba w Twoim dziecku. W ogóle fajna gazeta, bardzo interesujące i konkretne informacje, a nie takie felietony, jakie i ja mogłabym napisać. :)
kasia_m
2007-11-12
14:58:34
Email
a wrócę jeszcze do tego że Hania odwraca głowę w jedną stronę, położna środowiskowa doradziła żeby powiedzieć o tym jak będziemy na kontroli bioderek -lekarz nawet nie spojrzał na szyję, stwierdzil że to jeszcze nawyk z życia płodowego, a może gdyby wtedy się tym zainteresował to nie doszłoby aż do takiego stanu
kasia_m
2007-11-12
15:00:59
Email
Hania za 2 tyg będzie miała 3 miesiące i mam pytanie czy Wasze dzeci też tak się ślinią?ja Hani muszę wycierać brodę bo aż cieknie a na zęby to jeszcze za wcześnie
gumisie13
2007-11-12
15:12:40
Email
Oj, z tymi zębami to różnie bywa. Moja Mama twierdzi, że zauważyła u mnie pierwszy ząbek jak miałam dokładnie 3 miesiące, 3 tygodnie i 3 dni :) I dlatego zapamiętała :)
mgl
2007-11-12
15:13:59
Email
Witajcie Mamusie! Ja jestem nowa na tym forum, urodzilam Nine 30 wrzesnia (53cm, waga 3200), wiec rzutem na tasme wkrecam sie w wrzesniowe Mamusie...
mgl
2007-11-12
15:14:42
Email
(...) tak wiec przeczytalam prawie wszystkie wpisy, wiele sie dowiedzialam, wiele moge potwierdzic - juz z wlasnego doswiadczenia ;)... oczywiscie Ninusia uczulona jest na mleko - wiec przeszlam na wodno-dzemikowa diete, na pocztku nie chciala ssac, bo nie mam brodawek, a sztuczne nakladki aventu byly za duze - wiec odciagalam mleko, po miesiacu zaczela ssac przez te najmniejsze, oczywiscie dokarmam ja mlekiem Bebilon Pepti - no i majac 6 tygodni mam 1,5 kg kochanego cialeczka wiecej.. kolki oczywiscie ma - pomaga SAB-SIMPLEX,kupki ksiazkowe ale co 4dni :( buuu... widze, ze moje Malenstwo nie wybiega poza standardy :) mam pytanie do doswiadczonych Mamusiek odnosnie SZCZEPIONEK! NA CO SZCZEPIC MALA w 6-8 tygodnu??? pomijajac oczywiscie obowiazkowe szczepionki (mam zamiar kupis skojarzona, zaszczepic przeciw rotawiruso i pneumokokom) CZY NIE PRZESADZAM?
katarzyna_j
2007-11-12
15:54:23
Email
Witaj Nowa Mausiu. :) Podziwiam, że przeczytałaś wszystkie wpisy. Ciesz się, że nie urodziłaś w maju, bo tam to się we wpisach nawet jednego straconego dnia nie da łatwo nadrobić. Już dawno straciłam wątek, a w ciąży mi się udawało czytać najaktywniejsze matki. :) Ja mam problem z apetytem Kubutka. Jadłby nawet co półtorej godziny. Podobno nie ma czegoś takiego jak chudy, słaby, niskokaloryczny pokarm matki, ale już zaczęłam wpadać w paranoję. Jak się budzi w dzień, to próbuję go czymś zająć - zabawkami, noszeniem, karuzelką, bujaniem na leżaczku. Nic, piszczy, że głodny, je ostentacyjnie pieść. Przecież nie może chyba jeść tak często. Kiedyś tak nie miał. Czy jemu to przejdzie? :(
mgl
2007-11-12
16:03:34
Email
witaj Kasiu :) nie jestem ekspertem w tej kwestii, ale czytalam, ze nie da sie przekarmic dzidziusia... jezeli jednak uwazasz, ze je za duzo, to moze "oszukuj" go lurowata herbatka rumiankowa - bedzie mial uczucie sytosci niekalorycznym plynem (wiem, ze mowi sie, ze sie nie poi jak sie karmi piersia, ale mozna - tak mowi moja pediatra)... szczepilas swojego Maluszka na rotawirusy i pneumokoki?
ciekawa
2007-11-12
16:36:32
Email
Kasiu nie karm go za kazydm razem!! dziecko teraz coraz mniej bedzie spało-tylko żyło:) Oczywiście głód co półtorej godziny jest jak najbardziej poprawny-każde dziecko inne. Nasti ma czesem chęci na jedzienie co 30 minut czsem co 3 godziny-choć ona jest starsza i ma bardziej regularne pory karmienia. Poobserwuj go czy je chcetnie czy nie bardzo-czasem napewno nie jest głodny chce poprostu zyc, bawic sie. Nastusia na głod mlaska nieco wiec popatrz na swoje dziecko moze robi podobnie.
katarzyna_j
2007-11-12
19:58:38
Email
Nie szczepiłam na rotawirusy i pneumokoki. Nie wiem, kiedy to się robi i czy pediatra mi zaproponuje, poinformuje mnie o takiej możliwości czy sama mam działać. Ja się go staram odwieść od jedzenia, zabawiam, ale czasami już się nie da. Jeszcze jest w zasadzie maluszek z niego, więc nie panikuję Wolałabym na razie niczym nie poić. To nie kwestia, że boję się otyłości, bo on dzisiaj np. zrobił 3 spore kupy, więc on to przerabia na bieżąco. Po prostu nie wiem, czy to normalne. :)
gumisie13
2007-11-12
20:31:59
Email
Jeśli chodzi o szczepienie przeciwko pneumokokom to rozmawiałam na ten temat z pediatrą i powiedział mi, że wszystkie rodzaje sepsy, o których było głośno ostatnio były wywołane przez meningokoki i jego zdaniem lepiej jest zaszczepić przeciwko temu wirusowi. Jednak odwiódł mnie od szczepienia już teraz (zwłaszcza, że nie posyłam dziecka do żłobka tylko mam zamiar zostawić je z opiekunką) i poradził jedną dawkę szczepionki jak Hania będzie miała 1,5 roku. Natomiast o rotawirusach z nim nie rozmawiałam więc nie wiem co i jak.
kasia_m
2007-11-12
20:59:08
Email
moja Hania czasem je co 15-30 min ale intensywnie ssie krótko, a jak nie daje cycusia to też ssie pięść lub kciuk, jak uda sie jej trafic do buzi,smoczka nie toleruje nie umie go ssać, a kciuk czasem tak głęboko wsadzi że aż sie cofa to co zjadła.czytałam że 3i6tydz oraz 3i 6 misiąc to fazy intensywnego wzrostu (Hania ma 2,5 miesiąca więc to chyba normalne że tak często je).o szczepieniach nie rozmawiałam z pediatra może teraz jak pójde za 2 tyg
noemi
2007-11-12
21:14:27
Email
Mgl, my szczepiliśmy Lenkę na rotawirusy. zaczęłiśmy jak miała chyba 6 tygodni właśnie. do ukończenia przez dziecka 6 miesięcy szczepi się 2 dawkami. na pneumokoki będziemy szczepić na następnej wizycie. ostatnia wizyta u lekarza była bezszczepienna, bo szczepiliśmy dziecko infanrixem hexą, więc nie było potrzeby doszczepiania żółtaczki.a z pneumokokami czekaliśmy, bo nie chcieliśmy Lenki zbyt obciążać. co do kojca, też nei mamy. Lenka śmiga po parkiecie:) nieźle jej to wychodzi:) pozdrawiam
ciekawa
2007-11-12
21:27:32
Email
Kasiu pojęcie nadwagi czy przekarmienia u dziecka na piersi wogóle nie istnieje-niczym sie nie przejmuj!!! Zobaczysz unormuje mu sie jedzenie-mojej królewnie teraz sie porobiło ze je nawet 40 minut-normalnie ciągle ssa:)A ja przysypiam:) Co do szczepień to my robimy skojarzone i rotawiruski, teraz w grudniu dopiero pneumokoki. Macie kalendarze szczepień napewno popatrzcie tam jest wszytko to co trzeba i to co sie poleca.
katie
2007-11-13
00:52:41
Email
Witam wszystkich serdecznie. Jestem nowa na forum i jestem mama Juleczki (urodzila sie 20 wrzesnia, 2.700 nie podano mi wzrostu bo w Irlandii nie mierza:) Pozdrawiam wszystkie mamy
katie
2007-11-13
01:03:45
Email
Jak czytam te wszystkie wpisy to mam ochote sie spakowac i wrocic do Polski. Najwyrazniej w Irlandii opieka medyczna zatrzymala sie na czasach doktor Quinn. Julki nawet nie szczepili po urodzeniu bo tutaj sie tego nie praktykuje a jak chcesz to musisz czekac pol toku na to szczepienie, te w 6ty-m tygodniu juz miala ale jak czytam o jakis pnelmokokach to sie martwie ze moja niunia nie ma tego co powinnam jej zapewnic.No i oczywiscie ma skaze bialkowa, wiec dieta i nutrilon pepti(bo dokarmiam). Napiszcie mi prosze ile jedza wasze maluszki karmione butelka na jedno posiedzenie? Bo moja Julka zjada okolo 100ml razem z obu piersi plus 150ml z butelki (to daje okolo 250ml na jedno karmienie) Ile jedza wasze dzieciaczki bo wydaje mi sie ze Julka pochlania strasznie duzo?

katie
2007-11-13
01:09:07
Email
A i jeszcze jedno pytanie: dowiedzialam sie ze dziecko sie najada w ciagu pierwszych 10 minut a pozniej to zaspokaja wszystko oprocz glodu,czy to prawda? Wiecie co? Juz sama nie wiem co robic. Mam wrazenie ze cala moja wiedza na temat dzieci jest inrernetowa a kazdy pisze co innego i juz sie w tym gubie.

katarzyna_j
2007-11-13
08:45:44
Email
Hej, Katie!! Śliczna dziewuszka. Wszyscy w Irlandii jakoś żyją, więc może nie jest tak źle z tą służbą zdrowia. Pneumokoki i rotawirusy też u nas nie są obowiązkowe. Ale chyba dobrze, że szczepią na kilka rzeczy już w szpitalu zaraz po urodzeniu. Jednak odporność takiego noworodka jest niemalże zerowa. Mam pytanie. Czyli pneumokoki, meningokoki, rotawirusy? To 3 osobne szczepienia? Ile kosztują?
noemi
2007-11-13
09:07:26
Email
Katie, fajowa mała:) co do jedzenia, to podobno przez kilka pierwszych minut dzieci piją, a później dopiero jedzą. co do szczepień, właśnie znalazłam rachunek za rotawirusy -349 zl za jedną dawkę. ale w przychodniach jest trochę taniej. drugą dawkę kupowaliśmy na receptę w aptece, bo baliśmy, że nie będzie szczepionki w przychodni, a potrzebowaliśmy zaszczepić Lenę drugą dawką. Był problem z dostępnością tej szczepionki, bo zainteresowanie było ogromne. a więc koszt rotawiruisów to ok. 700 zl. pneumokoki - jeśli szczepi się dziecko po ukonczeniu 6 miesiąca życia(my tak robimy) to potrzebne są 3 dawki szczepionki, każda około 300 zl. jeszcze nie szczepiliśmy, więc nie wiem dokładnie ile
katarzyna_j
2007-11-13
11:17:15
Email
Koszty nie są małe. Zastanawialiśmy się z mężem, czy te pneumokoki to nie jest akcja rozpętana, żeby własnie napędzić klientów producentom szczepionki. Jak się zasieje taką panikę, to ludzie wszystko kupią za każde pieniądze. Większość rodziców nie stać na wydanie takich pieniędzy. Nawet becikowe na to nie starczy paradoksalnie. Musze porozmawiać z lekarzem, co o tym sądzi. JAk uzna, że trzeba/warto, to się zdecydujemy.
noemi
2007-11-13
11:24:53
Email
są różne teorie. nam lekarz powiedział, że jeśłi dziecko często przebywa wsród ludzi, szczególnie wśrod dzieci przedszkolnych to powinno się zaszczepić. ale co lekarz to pewnei i opinia. niemały koszt, więc na pewno zastanowić się trzeba
jjemiolka
2007-11-13
12:30:26
Email
witamy nową mamuśkę i grarulujemy slicznej córy!!! :-) co do jedzonka, to chyba dużo pochłania Twoja malutka-tak w ogóle jest imienniczką mojej :-)..Moja Juleczka skończyła 10tyg. i je ok 110-130ml co 3,5 do 4 godzin. i ostatnie ml trochę na siłę daję, aby dłuzej wytrzymała. Co do szczepień-tak już tutaj jest(ja też mieszkam w irladnii), ale planuję w trakcie wyjazdu do pl wykupić dodatkowe szczepienia..
katie
2007-11-13
13:22:18
Email
Pomocy!!! Jukla ma straszny kaszel i katar. Nosek jej udrazniam gruszka bo zadnych innych wynalazkow nie toleruje ale nie wiem co zrobic z tym kaszlem. Jest okropny. Jak tylko biedulka zasnie to kaszle i sie budzi i placze,i sie usypiamy i w kolko to samo. Ma tylko 7 tygodni i nie wiem czy sa jakies medykamenty na to czy nie. Nie wiem co robic bracna spacer czy nie? Obnizyc czy podwyzszyc temperature w pokoju? Kazdy mowi cos innego a ja juz sama nie wiem a malenstwo jak kaszlalo tak kaszle. Pomozcie prosze. Jjemiolka powiedz mi prosze czy te szczepienia w Polsce masz zamiar wczsniej zabookowac? Czy wystarczy poprostu sie pojawic ,wykupic szczepionke i tyle?
noemi
2007-11-13
13:24:41
Email
Katie, ja bym do lekarza leciała
kasia_m
2007-11-13
14:21:38
Email
witamy nowa mamusię, ładna masz córcię. ja bym poszła do lekarza żeby z kaszlu i kataru nic więcej się nie "wykluło".
gumisie13
2007-11-13
14:26:37
Email
Jeśli chodzi o katar to moja Hania miała katar od 2 tygodnie życia i trwał dwa bite tygodnie!!! Byłam z nią u lekarza i zapisał mi witaminkę C w kropelkach i wapno w syropie. Do tego standardowo sól fizjologiczną do noska i ściąganie katarku jakimś urządzeniem. Okazało się, że gruszka jest strasznie kiepska w porównaniu z aspiratorem FRIDA. Naprawdę polecam, jest niesamowicie skuteczny! Zalecił mi również, żeby pokój, w którym przebywa Mała nie był przegrzany i przede wszystkim dobrze nawilżony. Ale oczywiście radzę Ci Katie biec szybko do lekarza, bo zawsze jest prawdopodobieństwo powikłań (płucka, oskrzela), a z takimi Maluszkami nie ma żartów. A propos, śliczną masz Córeczkę :)
gumisie13
2007-11-13
14:28:09
Email
http://calineczka.pl/sklep/product_info.php?products_id=3248 Na tej stronie możesz poczytać trochę o tym aspiratorze, ale ja Ci go polecam z własnego doświadczenia, jest świetny :)
donka
2007-11-13
14:53:42
Email
czytam was tylko przez ostatnie dni,bo moja "dorosla"corcia,ktora skonczyla juz 2m-ce,jak byla niegrzeczna tak jestnadal i nie amm na nic czsu.dzis o dziwo spi jak zabita,a to pewnie dlaego,ze zarwala ostatnie 2nocki-szla spac ok polnocy dopiero-przyczyny oczywiscie nieznane.juz nie wiem co mam robic,zeby wiecej spala i bardziej uregulowala sobie tryb zycia.w dodatku coraz bardziej nas terroryzuje swoim wrzaskiem,gdy znudzi jej sie lezenie(bardzo krotko trwajace).chyba zaprosze super nianie-hahaha!!!witam nowe mamusie,im wiecej nas tym lepiej.tym bardziej,ze niektore wrzesniowki w ogole przestaly do nas zagladac-mam na mysli Age i Basie.katie, wydaje mi sie,ze twja corcia je o wiele za duzo.jak juz kiedys pisalam,dziecko 2m-czne powinno jesc jednorazowo najwiecej 120ml, a 3m-czne 150ml.julitka ostatnio jadla 90ml,bo strasznei ulewa,wiec jej zmniejszylam porcje.dzis zaczelam dawac nawet tylko 60ml i jak na razie nie ma fontann,tylko raz jej sie ulalo.a do tej pory to rano ja przbieralam ze 2-3razy,bo ciagle bylamokra.ja z gruszki nie jestem w ogole zadowolona.meczymy sie z julitka zeby ocyscic nosek i marne efekty.rozumiem,ze tego aspiratora mozna uzywac codzienie bez kataru?juz dawno myslalm o jego kupnie,ale jakos mi schodzilo,a w sklepie z dziecicecymi akcesoriami nie widzialam.oprocz allegro gdzie mozna kupic fride?kasiu i jak skora kubutka,kupilas balneum?my teraz na przemian kapiemy w balneumi normalnie myje mydelkiem i smaruje balsamem dla dzieci i na razie skorka bez zmian.
donka
2007-11-13
14:55:14
Email
katie,sliczna coreczka,niezla pyza!widze,ze kobietki dominuja na tym forum!kubus chyba jest jedynakiem.
donka
2007-11-13
14:58:22
Email
co do trzymania glowki na jedna strone,to trzeba uwazac,bo dzeci maja taka tendencje.ja u julitki tez to zauwazylam,ale zaraz zaczelam ja trzymac na druga strone,prostowalam glowke i juz sie to zmniejszylo.duzo daje reagowanie w pore.myslalam tez o zaszczepieniu niuni na te inne dziwactwa,ale jak zsumowalam,ile to wszystko wyniesie,to niestety spasowalam.uwazam,ze rzad,zamiast dawac jakies glupie becikowe,to by zrefundowal wiekszosc szczepien i przynajmniej bylby z tego wiekszy pozytek.
ismenka22
2007-11-13
15:00:55
Email
Kubus nie jest jedynakiem bo jest jeszcze moj HUbercik.
donka
2007-11-13
15:08:22
Email
oj przepraszam,ismenka-caluski dla hubcia!!!!!!!
katie
2007-11-13
15:21:02
Email
donka ja wiem ze julka duzo je ale co ja mam zrobic jak po piersiach tak sie wydziera z glodu jakbym ja rok nie karmila? daje jej wiec butelke a jak nie doje na maxsa to nie zasnie tylko sie wydziera, i w dodatku wcale jej sie nie ulewa.Ja juz sama nie wiem. jezeli chodzi o Fride to mam ale julka dostaje spazmow na sam jej widok!przy gtrszca zas sie smieje i zasypia. Do lekarza jestem umowiona dopiero na czwartek bo bez sensu isc do irladzkiego bo dla nich to wszystko jest o.k.nawet okropna szorstko-luszczaca sie wysypka (skaza bialkowa)wiec sie zapisalam do polskiego. dzieki dziweczyny za wszystkie rady.
gumisie13
2007-11-13
15:31:44
Email
Jeśli chodzi o Fride to najszybciej można ją dostać w aptece. Teraz, kiedy Mała już nie ma katarku, co drugi dzień wstrzykuję jej sól fizjologiczną i oczyszczam nosek profilaktycznie. Naprawdę widać efekty, niestety o gruszce tego nie mogłam powiedzieć.
katarzyna_j
2007-11-13
15:34:51
Email
Mam już Balneum, ale dopiero od jutra chyba zaczniemy stosować, bo jeszcze wykańczamy Hippa. Zresztą mąż jest od kąpieli, to nie wiem, ile mu jeszcze zostało. :) Kubutek ma dzisiaj pierwszy od dawna niezły dzień. Może dlatego, że już 2 razy go przebierałam - zasikał body rano zanim jeszcze zapięłam i nie wiem, jak to zrobił, bo miał pieluszkę. Potem wyciekła mu kupka z pampersa na plecki. :) W nocy niestety budził się na żarło standardowo często. Szkoda, że pogoda taka paskudna - pada jakiś śnieg z deszczem i zimno, bo już drugi dzień nie idziemy na spacer. :( A propos przeziębienia, to wszystkie specyfiki typu Panadol Baby, Apap, Ibufen czy Caplop są od 3 miesiąca. Kubuś będzie mógł już od jutra używać. :) Ale w aptece kupiłam za radą farmaceuty właśnie witaminę C w płynie - Cebion. Polecała to zapobiegawczo w taką pogodę jak jest teraz. Prawidłowa temperatura maluszka to 26-37 stopni. Od 37,1 do 38 stan podgorączkowy, a od 38,1 do 39 już jest umiarkowana temperatura.
donka
2007-11-13
16:43:45
Email
katie,wiem ze trudno jest graniczyc dziecku jedzenie,bo mialam to samo.sprobuj moze jej podawac picie po piersi zamiast mleka,zeby zapchac i oszukac zoladek.z czasem moze sie przyzwyczai.z drugiej strony,skoro mala nie ulewa po takim obzarstwie,to znaczy,ze tyle jej zoladeczek pomiesci,tylko jest ryzyko,ze on jest juz rozepchany i moze byc przekarmiana,a to nie jest zdrowe dla maluszkow.ja jakos jestm przeczlona na punkcie przekarmienia,bo moja lekarka mowila,ze pewnych ilosci nie mozna przekraczac.
kasia_m
2007-11-13
17:00:25
Email
ja byłam dzis i wczoraj na dworzu, dzis to nawet słoneczko trochę świeciło a wczoraj troche padał śnieg, ubieram ciepło siebie i Hanie i idzimy, przynajmniej wtedy spi ok 3 godz a jak ma dobry dzień to i 4. teraz tez ucięła sobie drzemeczkę:-)Kasia wysłałam zdjęcia, dzieki
kasia_m
2007-11-13
17:02:41
Email
rano wzięłam Hanie do nas do łózczka i pomimo tego że była w pieluszce i body to zasikała kołdrę i przescieradło,wyleciało bokiem bo miała mokre udko:-)
jjemiolka
2007-11-13
17:20:38
Email
donka miałam pytać jak Twoja malutka, czy dalej płacze i trzeba kołysac?Bo u mnie malutka przez jakiś czas miała podobnie-szła późno spać, ale jak jej się uregulowało nocne zasypianie bo ustaliłam godzinę do zasypiania-tzn.po kąpieli i butli gasiłam po prostu światło w pokoju i trochę trzymałam ją na rękach aby się wyciszyła a potem kładłam do łóżeczka-stopniowo od 2godzinnego zasypiania zmieniło się do 20-30 min.potem godziny karmienia też ustaliła sobie te same i drzemki. Ma czasem gorsze dni, ale wiadomo-każdy ma. Teraz z kolei znowu jej rozregulowałam, bo wydłużam odstępy między karmieniami. licze jednak na to ze zatydz. znowu bedzie ok. w ogóle polecam książkę "Język niemowląt". Znalazłam w niej wiele ciekawych inrofmacji i przydatnych rad..a odnośnie leżenia-u nas przydatny jest leżaczek, bo nie raz jak robię coś w kuchni małą w nim kładę-ona rozgląda sie, jakby coś, wie, że jestem obok,czasem zmieniam jej "krajobraz", :-) a w ostateczności jak marudzi kołyszę ją nogą-bez brania na ręce.Waży juz pewnie ok 6kg i ciężko mi ją nosić-plecy mi wysiadają.
jjemiolka
2007-11-13
17:23:10
Email
katie-popieram donkę odnośnie przekarmiania i ilości jedzenia... I donka całuski dla Julitki-w dwa miesiączki urodzinowe! :-**
jjemiolka
2007-11-13
17:27:09
Email
katie, a skąd wiesz, ze twoja córeczka zjada ok 100ml z piersi, podajesz swoje mleko z butelki?Bo może ona zjada dużo mniej z cycuszka niż myślisz i dlatego nadgania butlą, albo nie najada się Twoim mlekiem??bo tak sobie myślę, jak takie maleństwo może tyle wcisnąc w żołądeczek...
gumisie13
2007-11-13
18:43:49
Email
Po przeczytaniu Waszych refleksji na temat jedzenia zaczęłam się zastanawiać ile je moja Hania... Karmię ją tylko piersią, od 6 do 8 razy na dobę i tak jak już wcześniej pisałam w ciągu 1,5 miesiąca przytyła tylko 1 kg... Mam nadzieję, że nie głodzę dziecka... Ale jest spokojna jak Aniołeczek, więc chyba się najada :)
katie
2007-11-13
20:25:43
Email
jjemiolka wiem mniej wiecrj ile zjada z jednej piersi bo pompuje czasem zeby sprawdzic.Juleczka urodzila sie 3tyg. wczesniej i zaczela strasznie tracic na wadze. chcieli nas wypisac do domu ale ja zrobilam awanture zeby ja zbadali (irlandia!!!) bo czulam ze cos jest nie tak i ze slabiej reaguje na bodzce i okazalo sie ze przez 5 dni musiala buc na intensywnej terapii dla noworodkow bo ja nie mialam mleka i mala przez jakis czas nie jadla i byla tak odwodniona ze nie zareagowala nawet jak jej krew brali. u mnie mleko przyszlo na 5-ty a nie 3-ci dzien i od tego czasu sprawdzam co jakis czasile mam. w szpitalu zaczeli jej dawac butelke i tak juz zstalo. wiec karmie piersia i daje buteklke.Julka jak miala 5 dni to juz jadla 80ml i na intensywnej mi powiedzieli ze jak chce to mam dawac wiec daje.
katie
2007-11-13
20:31:41
Email
dziewczyny jak ja mam jej ograniczyc to jedzenie? probowalam herbatke-nie chce wogole nawet o tym slyszec!!! krzywisie i placze. co robic?nie chce jej przekarmiac
jjemiolka
2007-11-13
22:47:07
Email
Katie, a gdzie rodziłaś?ja w wexford. poró był bardzo ciężki dla mojej Juleczki, miała uszkodzone ramię i użyto vacuum podczas porodu w związku z tym zostawili mnie dłużej, ale robili jej badania na poziom cukru (czy nie jest zbyt niski) bo też nie miałam pokarmu i tez podali jej butle-ja jestem zadowolona z opieki w szpitalu..pozdrawiam
katarzyna_j
2007-11-13
23:04:25
Email
Zaczęłam czytać jeszcze przed porodem "Język niemowląt". Teraz trudno mi do niej wrócić z braku czasu. Doszłam tam do tego, że dziecko musi mieć rytm dnia. Staram się kłaść Kubutka o tej samej porze, ale jak dzisiaj spał więcej w dzień, to położył się ze 2 godziny później niż zwykle. I nic na to nie mogłam poradzić, po prostu się wyspał wcześniej. Ale nie płakał, tylko tatuś włączył mu karuzelkę, zapalił słabiutkie światło przy łóżeczku, pogadał maluch trochę z karuzelką i zasnął. :) A co do reszty dnia, ja sama nie chcę mieć rytmu. Jak np. gdzieś jedziemy, idziemy na zakupy czy coś i wypadłoby zaplanowane karmienie? Nie chcę być niewolnicą grafiku. :)
mgl
2007-11-13
23:20:00
Email
Witajcie Kochane, dziekuje za odpowiedzi na moje pytanko o szczepionkach... dziś moja Nineczka miala szczepienie (pierwsze po tym szpitalnym) bo w niedzile stuknelo jej 6tygodni... nie chcialam ja dzis szczepic jeszcze na rotawirusy, bo jak dla mnie dwa ukucia w sliczne nózki to za duze przezycie (skojarzona szczepionk),moja Pani doktor polecila mi zaszczeppic Nine na rota wirusy i pneumokoki za 2 tygodnie - te szczepienia maja wyznaczone terminy, ktorych nie mozna przekroczyc... na rota sie juz zdecydowalam koszt 325 zl. ale z pneumokami poczekam do 6 m-ca, bo po 6 tym miesiacy szcepi sie dwoma dawkami /kazda po 320zl./ no i te mneumokoki tez mnie "męczą" - ale to kupa kasy i sama juz nie wiem co o tym myslec... przeczytalam, ze w USA i Kandzie sa to obowiazkowe szczepienia... poki co mam jeszcze 2 tyg. na podjecie decyzji... co do ilosci pokarmu, nie wiem czy tyle ile jedza wasze Maluszki to duzo czy malo, moja Nina majac 1,5 miesiaca zjada srednio co 4 godziny okolo 90-120... karmie piersia i dokarmiam bebilonem... na miesiac tyje okolo 1 kg :) wiecie co strasznie wam zazdroszcze ubrudzonych ubranek kupka... haslo, ze wyplywa kupka z pampersa to szczyt moich marzen, moja Ninusia robi kupki co 4-5 dni i czekamy na nie jak na zbawienie... dobrej nocki zycze :)

katie
2007-11-14
01:24:25
Email
jjemilka ja rodzilam w Cork(jedyne county gdzie nie szczepia zaraz po porodzie;)) i porod byl blyskawiczny od 13 bole o 14 odeslali mnie ze szpitala bo bylam tylko 1 cm rozwarta i powiedzieli ze sie spotkamy za 20 h bylam w domu przed 15ta- 16 odeszly wody, byly straszne korki wiec dojechalam do szpitala na 18-ta (bylam juz 9 cm) zaczelam przec o 18: 20 a o 19-tej urodzila sie Juleczka. Z opieki podczas porodu ( cale 40 min;)jestem zadowolona ale tej pozniej absolutnie nie!!! Gdybym sie nie wyklocila to wypisaliby nas do domu i mala by nie jedla jeszcze przez dzien lub 2 i moglaby nawet umrzec. Absolutnie nie profesjonalni a doradcow laktacyjnych maja takich ze kazali mi podawac butelke wiec nie mam tyle pokarmu ile moglam miec i generalnie jestem na nich wsciekla bo na dodatek jak Julke wysypalo niemilosiernie na twarzy i byla okropnie marudna to powiedzieli ze jest o.k. a byla skaza bialkowa- wogole im nie ufam. UFF,ale ze mnie zeszlo tego jadu;)))
ismenka22
2007-11-14
07:23:15
Email
Dziewczyny Hubert od kilku dni probuje siadac,lapie sie wszystkiego i podnosi do gory.Wczoraja karmilam go na leząco i jak skonczylam to maly zaczal sie podnosic i w koncu usiadl mi na kolanach.Teraz caly czas probuje i nie mogę go za nic od tego odwiesc.Wiem,ze to za wczesnie ale co mogę zrobic.
ismenka22
2007-11-14
07:23:50
Email
:)

noemi
2007-11-14
08:42:43
Email
Mgl, szczepionka na rotawirusy jest do picia, nie kłuje się dziecka. popytaj dokładnie o konieczny odstęp między szczepionkami. pozdrawiam mamusie i dzidziusie:)
atena
2007-11-14
09:51:51
Email
Katie piszesz że malutka nie chce w żadnym razie herbatki, u mnie było to samo i zaczęłam podawać samą wodę przegotowaną i ją zaczęła po troszku pić, póżniej leciutki koperek albo rumianek (ten rozrzedza kupki). Aha gdy ja podawałam butlę to była wojna,ale gdy tatuś to było ok. Ania mnie kojarzy chyba jako mleczarnię i gdy podaję butlę to się burzy. Spróbuj może po troszku zacznie pić, chociaż kilka łyczków to już dobrze. Ismenko moja Ania ma 3i pół miesiąca i też bardzo chce siadać i gdy ostatnio była u mnie środowiskowa to powiedziała że jak dziecko chce samo siadać i trzyma sztywno główkę to w porządku, nie można tylko podkładać poduszkami aby nie obciążać kręgosłupa. Dziecko samo sobie krzywdy nie zrobi. Słodkie te wasze dzieciaczki. Buziaczki
katarzyna_j
2007-11-14
11:30:49
Email
Mgl, z tego, co piszesz, to dla Kubusia już za późno na rotawirusy i pneumokoki? Dzisiaj mój kawaler kończy 3 miesiące. Właśnie pierwszy raz odwrócił się z pleców na brzuszek tak, że udało mu się wyciągnąć spod siebie rękę. Do tej pory kilka razy się przewracał, ale trzeba mu było pomóc wyciągnąć uwięźniętą pod brzuszkiem rączkę. Jestem z niego dumna. I nawet nic nie pada dzisiaj na razie, więc chyba ubiorę go w kurtkę, wsadzę w śpiwór i pójdziemy na spacerek. Nie mam chwilowo kombinezonu, bo kupiłam taki 3-6 miesięcy i ledwo w niego Kubę wepchnęłam. Jakoś tak źle zasugerowałam się długością. Bo długość całkowita jest ok, tylko nogawki i rękawy długie, a miejsce na tułów krótkie. :)
Marla_
2007-11-14
12:20:06
Email
A ja z każdym dniem zabieram sie do werandowania, ale nie wychodzi, bo albo mały spi albo je albo wrzesczy w niebogłosy jak go ciepło ubieram i wierzga nogami i nici z wyjscia na dwór. Jak tak dalej będzie to chyba dopiero na swieta na spacer wyjdziemy.
donka
2007-11-14
13:09:23
Email
kasiu,zyczonka z okazji 3m-czka kubusia!dziekuje jjemiolko za pamiec o julitce.tak jak piszesz,jest roznie.po tych 2ciezkich dniach na rekach bylo juz wszystko ok,ale 2przedostanie wieczory-noce byly ciezkie,bo julitka nie miala zamiaru usnac do 23-24!czasem to juz jestem bliska zalamania.jak slysze i czytam,to jakos inne dzieci same zasyp[iaja,duzo spia,same poleza nie spiac,a moja corcia zawsze musimiec wokol siebie kogos do nianczenia.pocieszam sie,ze to minie jak juz bedzie sie bawila bardziej na sztywno. wczoraj i dzis na razie jest ok,ladnie spi w dzien i noc byla nawet lagodna.moze tez pomoglo jej to,ze je teraz mniejsze porcje,mniej ulewa i ja to nie budzi,a tak bylo wczesniej.chcoc nadal nie usnie sama lezac,tylko albo na rekach alb w wozku.co do rytmu dnia,to ja wiem o tym i staram sie jak kapac o jednej porze i pozniej usypiac,ale jakos nie dziala to na mojego lobuza.jakos to przezyjemy,no nie?trzymam kciuki,zeby juleczka nadal byla grzeczniejsza jak teraz. katie,to moze jak dasz piers,pozniej zrob mniej mleka w butelke i jak bedzie mala plakala,to dopchaj piciem.ja teraz tak robie jak zmniejszylam julitce dawki.ja tez przepajam ja zwykla woda lekko oslodzona(nieslodkiej juz nie tknie)albo zwyklym nparem z koperku, po ktorym lepiej puszcza baczki,a przy kolce to wazne.
donka
2007-11-14
13:11:08
Email
my bylysmy dzis na krotkim spacerku na rekach na podworku,bo ciagle cos ciapie i nie chce mi sie po 5min spaceru myc wozka.a teraz niunia spi w kombinezoniku,bo nie mam jej jak rozebrac zeby nie obudzic-swierze powietrzxe super dziala.
donka
2007-11-14
13:15:01
Email
ismenko,a ile hubcio ma?julitka jka lezy z podwyzszeniem pod glowa to tez sie tak prezy jak by chcialal siadac,ale moj brzdac dopiero skonczyl 2m-ce.kasiu,fajnie ze kubus juz sie przekreca.ja wczoraj zaczelam julitke prowokowac do przewracania sie z boku na bok,ale jakos jeszce jej nie szlo,a ja sie boje o glowk,bo na prosto jej jeszce nie trzymam,mimo ze jest bardzo sztywna,ale wole dla pewnosci podtrzymywac.
katarzyna_j
2007-11-14
15:10:14
Email
To ja jestem paskudna matka, bo nawet jak Kubuś super sztywno nie trzyma, to podtrzymuję tylko jak go po karmieniu przenoszę na płasko albo na przewijak na płasko. A takto jak go przenoszę, to biorę pod paszki i sam musi łebek trzymać. :) Podobno to ćwiczy mięśnie. Ale my za to jemy na leżąco nadal, bo tak mi jest najwygodniej. Nie mam w domu żadnego wygodnego fotela ani kanapy z porządnymi oparciami pod ręce. Kuba już zaliczył dzisiaj 3 kupy, pobawił się pieskiem Zebuloo i teraz zasnął na macie. :) Wklejam zdjęcie z dzisiaj. Leży na brzuszku po pierwszym samodzielnym przewrocie. :)

katarzyna_j
2007-11-14
15:12:15
Email
A z tym siedzeniem, wczoraj czytałam w Twoim Dziecku, że w piątym miesiącu dziecko siedzi z podparciem. Kubutkowi jeszcze daleko do siedzenia. A że się już powinien powoli obracać to sie dowiedziałam od rehabilitantki na tych naszych ćwiczeniach na stópki. Powiedziała, że jak dziecko ma 2 miesiące z kawałkiem, to można mu pomóc się przewracać. Można motywować, kładąc jakieś fajne zabawki.
gumisie13
2007-11-14
22:37:29
Email
Mam jeszcze jedno pytanko dotyczące szczepionki. U Hani na ramieniu nadal utrzymuje się zgrubienie. Na udkach nawet nie ma znaku po szczepionkach. To zgrubienie ją na pewno nie boli, bo jak ją myję to się nawet nie skrzywi tylko radośnie majta nóżkami, ale jest dość twarde i zaczerwienione. Jak to wygląda u Waszych Maluszków?

katarzyna_j
2007-11-15
08:56:23
Email
U Kubusia jest dokładnie tak samo, czerwone zgrubienie na lewym ramieniu, na udkach nie ma śladu. Podobno to gruźlica. Pediatra zawsze to ogląda i mówi, że w porządku. Tak musi być widocznie.
agnieszka_z
2007-11-15
09:01:16
Email
Kasiu z tym siadaniem to jakas bujda, ze od 5 miesiaca... kazde dziecko ma swoj rytm i nie wolno mu nic narzucac, a zdaniem rehabilitantow i lekarzy im pozniej tym zdrowiej dla dziecka. Mi np ortopeda zabronil sadzania chlopcow do 6 msca i pomimo ze rwa sie do siadania to im w tym nie pomagam, ani napewno nie podpieram niczym (to wogole zabronione wrecz!!)
katarzyna_j
2007-11-15
09:30:45
Email
Ja tam też nie zamierzam pomagać. co dziecko samo sobie wykombinuje, to jego sprawa, znaczy, że już umie. A jak wygląda dziecko podrywające się do siadania? Jak na kolanach jest, to się jakby podrywa?
noemi
2007-11-15
09:33:57
Email
:) próbuję sobie wyobrazić jak na kolanach się dziecko podrywa:)) i sama do siebie się śmieję:) u mnie jest tak, że jak np. LEnka siedzi w foteliku to podrywa główkę i plecki do pozycji siedzącej (w foteliku jest pozycja półleżąća). myślę, że wygląda to podobnie u wszystkichdzieciaczków. pozdrawiam:)
agnieszka_z
2007-11-15
10:32:09
Email
U nas podobnie jak u Noemi. Ja czesto trzymalam chlopcow na kolanach opartych o mnie, jednak ja bylam zsunieta, wiec nie siedzieli tylko mieli pozycje podobna jak w foteliku samochodowym (u nas juz od dawna pozycja lezaca na rekach nie wchodzi w gre- bo afera zaraz :)), no i teraz jak ich tak trzymam to spinaja wszystkie miesnie i siup- odrywa sie glowa i plecki ode mnie i maluch ciagnie w gore do pozycji siedzacej :) poza tym Kasiu z tego co opowiadasz to twoj Kubutek to i tak maly akrobata, wiec od wykombinuje to siadanie szybciej niz ci sie zdaje :) a to ze dzieci rozwijaja sie kazde w swoim tempie i kazde inaczej wiem z wlasnego doswiadczenia- u mnie Filip robi rzeczy, ktorych Oli nie potrafi i na odwrot.
donka
2007-11-15
11:32:15
Email
DZIEWCZYNY,TO POWIEDZCIE MI JAK TO JESTZ TA GLOWKA:POWINNO SIE JA PODTRZYMYWAC CZY NIE?JULITKA MA 9TYG,MIMO ZE JEST SZTYWNA JA CALY CZAS DBAM O GLOWKE,ZEBY SIE NIE OSLABIALA I STARAM SIE NOSIC JULITKE W USZTYWNIANYM ROZKU (MIMO ZE JEJ NOGI JUZ WYSTAJA).JAK JA WEZMIEMY TROCHE NA PROSTO TO ZARAZ RODZICE KRZYCZA,ZEBY NIE ZA DLUGO,BO SIE OSLABIA KREGOSLUP I ZEBY MOCNO TRZYMAC GLOWKE,TO SIE NIE SCHYNIE.POD PASZKI JEJ JESCZE W ZADNYM WYPADKU NIE BIORE,CHYBA ZE POPRAWIAM NA LOZKU,TO TYLKO WTEDY,ALE NIE PODNOSZE WYSOKO.WIEM,ZE JAK DZIECKO SKONCZY 3M-CE(OCZYWISCIE JAK JEST NA TYLE MOCNE)TO MOZNA JUZ BRAC NA PROSTO.DLATEGO TEZ CORAZ CZESCIEJ JA NOSIMY NORMLANIE,ALE MAM WTEDY WYRZUTY SUMIENIA,ZE MOZE TO BYC DLA NIEJ ZLE. OOOJJJ,CZUJE ZE BEDE DZIS MIECSUPER DZIEN Z NIUNIA.MARUDZI OD RANA.JUZ ZAUWAYZLAM,ZE TAKA POGODA JAK DZIS,JAK JEST OD RANA BARDZO POCHMURNO,TO DLA JULITKI TRAGEDIA.MARUDZI,NIE MOZE LADNIE SPAC I CHCE TYLKO NA RECE.NA SZCZESCIE WCZORAJ BYLA GRZECZNIUTKA,WIEC JESTEM W MIARE WYPOCZETA.JJEMIOLKA,A JKA KOLKA U JULCI,TRWA?MASZ JUZ SAB SIMPLEX?
noemi
2007-11-15
11:37:14
Email
Donka, ja u takiego maleństwa główkę bym podtzrymywała. nawet jak ją trzyma, lepiej asekurować, bo takie małe ciałko jest jeszcze bardzo gibkie. co do noszenia na prosto to trzeba uważać, żeby było to naprawdę na prosto, w sensie, żeby dziecko nie było skrzywione. i żeby nie "siedziało" na ręce. w sumei trzeba czasem ponosić tak dziecko, chociażby do odbicia. nie słyszałam, żeby to osłabiało kręgosłup. a co do trzymania pod rączki to też bym się wstrzymała. wydaje mi się, że za wcześnie. pozdrawiam
ismenka22
2007-11-15
12:07:30
Email
Donko Hubcio ma 3,5 miesiąca.Od niedzieli intensywnie probuje siadac i wczoraj podniosl sie z plaskiego materacyka.Kurcze dzisaj zauwazylam ze spioszki w rozmiarze 74 zaczynają byc male i bede musiala kupowac na 80.Lekarka mowila mi ze bedzie wysoki chlopak z niego.Wczoraj go wazylam i 7600 wazy.Dzisiaj rano jak sie obudzil i mnie zobaczyl to zaczal piszczec z radosci i gadac tak po swojemu;)
donka
2007-11-15
12:16:04
Email
EEE,TO Z HUBCIA JUZ SPORY CHLOPCZYK.NO I JAK WIDAC ZWINNA BESTIA.NIECH ROSNIE ZDROWIUTKI!
donka
2007-11-15
12:18:02
Email
CIEKAWE CO U MARTUNI I JEJ CORCI.PAEWNIE SA JUZ PO OPERACJI,NIE?
ismenka22
2007-11-15
12:27:22
Email
Dziewczyny ja nic nie wiedzialam,ze Maja Martuni bedzie miala operację,nie bylo mnie ponad miesiąc na forum i dopiero niedawno dotarlam do tych wpisow;(Spac przez to nie moglam w nocy tylko myslalam o Marcie i otym co musi teraz przezywac.Trzymajmy kciuki dziewczyny zeby bylo wszystko dobrze z jej malenstwem.Dzielna z niej kobieta-ja nie dalabym rady.
ismenka22
2007-11-15
12:28:09
Email
Szkoda ze nie mamy numeru do Marty.
donka
2007-11-15
12:35:59
Email
kasiarys chyba nr do niej bo mialy byc w kontakcie bo kasia jest z lodzi,ale cos dawno nie bylo jej na naszym watku.
zagatka
2007-11-15
14:47:57
Email
poruszalyscie temat pneomokokow...ja tez mialam w planach korzystajac z pobytu w polsce zaszczepic alana...a teraz sama nie wiem co robic,jednym slowem zglupialam czytajac tak kontrowersyjne opinie...http://kasjo.net/szczepienia/strona2.html
kasiarys7
2007-11-15
15:05:17
Email
Hej mamuski..czasem zaglądam tu do was bo miło poczytać o najmłodszych forumowych dzieciaczkach.Dużo zdrówka wam i bączkom życze bo u nas jelitówka.Ale nie o tym chciałam napisać.Piszecie i myślicie o Martuni i jej córeczce.Powiem tylko że mam z nimi kontakt i wszystko ok.Maja nie miała operacji .Więcej niech napisze Marta ...Ja życze im obu dużo dużo zdrowia i miłości..I wierze ze wszystko bedzie dobrze .Dobrych ludzi los nie moze tak krzywdzić ...Martuniu odezwij się- wszyscy tu czekamy na was i na zdjęcia przepięknej Majeczki...Cmoknij Maje w piętki od ciotki z Łodzi..
zagatka
2007-11-15
15:22:08
Email
nastraszylyscie mnie w tym momencie bo ja od pierwszego dnia trzymam alana pionowo...od poczatku sam trzymal sie prosto i pielegniarki nie protestowaly wrecz przeciwnie chwalily jaki silny chlopak nie bylo potrzeby podtrzymywania mu glowki opieral sie o mnie i wystarczylo a w pozycji poziomej jedynie przy karmieniu inaczej nie ma mowy od razu ryk!czesto tez nosze go pod paszki i tak go tez trzymam w kubelkuz ciepla woda jak ma problemy brzuszkowe...dotej pory nie widzialam w tym nic zlego a teraz...jestem przerazona!w sumie bylam na specjalnej wizycie u pediatry kiedy to nim porzucal stawial na nozkach naciskal w taki sposob ze maly sam przebieral nogami i twierdzil ze wszystko ok moje postepowanie w porownaniu z jego wyczynami na alanie to pestka :)
amela
2007-11-15
18:36:43
Email
zagadka mój synek tez ma na imie alan powiedz mi kiedy sa imininki alanka bo mały ma juz prawie 3 msc a ja jeszcze ni miałam czasu zajrzec do kaledarza.
zagatka
2007-11-15
20:25:50
Email
imieniny alana sa;14 sierpnia 8wrzesnia 14 pazdziernika 25listopada to co znalazlam :)
donka
2007-11-15
21:16:41
Email
hej amela!daaaaaaaaawno cie nie bylo.nie chwalilas sie synkiem!co u was?
katarzyna_j
2007-11-15
22:20:23
Email
Noemi, uśmiałas się z mojego braku precyzji. Chodziło mi o podnoszenie się do siedzenia na kolanach u mamusi. :) Co do noszenia, to ortopeda i rehabilitantka krzyczą, jak nosze Kubusia pionowo, trzymając lekko pod pupę i pod paszki drugą ręką. Powinno się podobno nosić w klasycznej pozycji, gdzie głowa oparta jest na przedramieniu jednej ręki, a pupa wpada jakby w objęcia drugiej, ważne, żeby wpadała, a nie na niej leżała. Można też nosić jakby robiąc kołyskę z rąk, w której dziecko siedzi opierając plecki i główkę o rodzica. Tak nosi mój mąż, ale ja się nigdy nie odrażyłam, bo się boję, że mi się przechyli do przodu, a obie ręce moje są zajęte pod pupą malucha i nie ma nawet jak interweniować. Można też nosić tak jak na zdjęciu poniżej, bo to ponoć dobre dla bioder. Nie umiałąm tego opisać. A to, co lekarze robią z naszymi dziećmi to przyprawia od drżenie. Dzisiaj byłam na ćwiczeniach to Kubutka rehabilitantka turlała na piłce na pleckach w pozycji trochę siedzącej, głowa mu opadała na boki, do przodu się chwiała, a ona nic. Szkoda mi go było, ale w końcu taka osoba chyba wie najlepiej, co można, a czego nie. Ale pionowo nie dadzą nosić. Mojej cioci kiedyś lekarz powiedział, że mozna pionowo, tylko bez podtrzymywania pod pupę, bo kręgosłup się krzywi. Dziecko ma wisieć podtrzymywane pod pachami. Ale to też wydaje mi się wątpliwe. A kręgi mu nie powyskakują? Czekam z niecierpliwością aż Kubutek będzie sztywniejszy, sam będzie siedział i wtedy już nie zrobię mu krzywdy. Dzisiaj rehabilitantka powiedziała, że bardzo ładnie się rozwija, szybko i bez zarzutów, tylko te jego stópki, które kieruje trochę do środka i ściska paluszki. Kurcze, mam nadzieję, że to się gipsem nie skończy.

jjemiolka
2007-11-15
23:19:02
Email
kurcze, ja też nosiłam małą na prosto z asekuracją główki-ostatnio nawet nie podtrzymywałam jej czasem-bo mała już nosi ją sztywno..ale po przeczytaniu wpisów jestem przestraszona i mam nadzieję, że nie zrobiłam dziecku krzywdy... donko, co do tych kolkowych gazów były trochę mniejsze. Sab simplex dostałam 2 dni temu, ale rewelacji niestety nie ma-zobaczę jeszcze parę dni jak dalej tak będzie to odstawię bo mała mimo, ze podczas jedzenia się już tak nie wije, to w trakcie spania budzą ją gazy większe niż były..dam jej jednak jeszcze 2dni. w niedzielę chrzcimy Julkę więc nie mam czasu na neta. zamiesznie male w domu.pozdrawiam cieplutko mamuśki i przesyłam buziaczki dla dzieciaczków. miłego weekendu
gumisie13
2007-11-16
09:12:07
Email
Dziewczyny, chyba pokarm mi się kończy... Jestem lekko załamana! Wczoraj wieczorem karmiłam Hanię z jednej piersi, ale widzę, że Mała ssie i nic nie przełyka, podałam jej drugą, było lepiej, ale za chwilę i tam się mleko skończyło... Potem próbowałam w łazience coś wycisnąć i nic! Powiedzcie mi co jest dobre na laktację. Mam taką specjalną herbatkę Hippa dla kobiet karmiących, słyszałam o bawarce, kawie zbożowej i biszkoptach. Może Wy wiecie co jeszcze może pomóc?
katarzyna_j
2007-11-16
11:41:38
Email
Ja bardzo się boję, że mi się mleko skończy przed 6 miesiącem Kubutka. Zawsze się zastanawiałam, jak to jest jak się kończy. Tak z dnia na dzień czy raczej stopniowo. A piersi masz wyraźnie puste? Ja nie zawsze umiem zaobserwować u Kubusia przełykanie czy siorbanie. Na pobudzenie laktacji generalnie chmiel zawarty w piwie podobno, więc Karmi albo nawet jakieś inne piwo lekarze polecają. Trzymam kciuki. Ja dzisiaj ledwo żyję, bo mały pobudzał moją laktację w nocy 6 razy!! Ledwo żyję. Jak tylko zdążę zasnąć, to on już znów mnie budzi. Czasami to już jestem taka nieprzytomna, że jak mnie budzi, to ja myślę, że właśnie przed chwilą go odłożyłam i on nie może jeszcze zasnąć i piszczy. Ale zapalam światło, patrzę a zegarek i jest np. półtorej godziny później, bo nawet co tak krótki czas potrafi mnie budzić. :(
gumisie13
2007-11-16
12:06:57
Email
Bidulka :( Moja Hania w nocy mnie budzi tylko raz, między 4 a 5 i może dlatego zaczęłam produkować mniejsze ilości. W dzień też dużo śpi i je generalnie ok 6 razy na dobę... Jeśli chodzi o to czy czuję, że piersi są puste, to tak. Po karmieniu pod prysznicem zawsze sprawdzałam, czy jest tam jeszcze jakiś pokarm i zawsze tryskało, a wczoraj nic nie mogłam wydusić... No cóż, czytałam, że trzeba dziecko częściej przystawiać do piersi i wtedy będzie większa produkcja. Mam nadzieję, że to jest prawda i od dziś wprowadzam w życie...
Bozena
2007-11-16
12:18:02
Email
witam wwszytskie mamusie umnie sie zrobila zima tyle sniegu napadalo od wczoraj ze szok i nadal pada.mi sie mleko skonczylo zdnia nadzien i wogule mnie piersi niebolaly a slyszalam ze jak sie odstawia dzidzi od piersi to tak straszniebola piersi ze szok a umnie nic kasjanek jest coraz to bardziej slodszy taki smiechus z niego niestety jeszcze doszczepienia nieposzlismy bo kasjanek nadal przeziebiony a jak mu przejdzie i poiem mezowi ze idziemy do szczepienia odrazu nadrugi dzien katarek kaszelek :( a oto nowe zdiecie terazniejsze gdzie kasjanek ma 3,5 miesiaca

Bozena
2007-11-16
12:18:40
Email
i jeszcze jedno

Bozena
2007-11-16
12:30:06
Email
zima

Bozena
2007-11-16
12:31:06
Email
i jeszcze kasjanek zprzed pieciu minutledwo co wstal

bea1978
2007-11-16
12:31:48
Email
Bozenko ale piekna zima u Ciebie!! W jakim rejonie polski mieszkasz, bo u mnie w wielkopolsce jak pada to deszcz, a śniegu tylko tyle że zaraz topnieje bo miesza sie z deszczem :(((
donka
2007-11-16
12:47:21
Email
no to widze,ze wywolalam burze pytaniem jak nosic nasze pociechy.jednak to jest bardzo wazne,bo kregoslup ma im sluzyc na cale zycie i dzwigac calego czlowieczka.jak juz pisalam bardzo lubie nosci julitke w usztywnainym rozku,jestem zadowolona ze taki kupilam.
katie
2007-11-16
16:00:13
Email
No czesc dziewczyny, wlasnie mala odpadlana chwile wiec jestem.Przestraszylyscie mnie z tym noszeniem bo ja Julke od poczatku nosze na prosto i mam tylko nadzieje ze jej krzywdy nie zrobilam.Jejku nie mialam pojecia. U nas wielkie zmiany jedzeniowe;))Julka pije wode!!! i je mniej z butelki-dzieki za rady dziewczyny bo juz bylam bliska rozpaczy. Mamy teraz inny problem mianowicie kupki-wczesniej mam robila kupki codziennie a teraz po zmianie mleka(skaza bialkowa) nie robila kupki przez 4 dni wiec jej podalam czopek w srode i od srody znowu nic. Troche sie martwie. Aha przekonalam Julke do Fridy:0) spiewem i glupimi minami-teraz juz wie ze jak mama robi glupie miny i spiewa o Fridzie to bedzie odciaganie katarku i jakos to toleruje-gruszke natomiast uwielbia i przy niej zasypia;)))Buziaczki dla was wszystkich
donka
2007-11-16
19:49:33
Email
katie,ciesze sie,ze juleczka pije wode i ze nasze rady pomogly.po to jest to forum,nie?
donka
2007-11-16
20:00:17
Email
wydaje mi sie,ze i kupki sie poprawia jak bedzie wiecej pila,bo zauwazylam taka prawidlowosc u julitki.a dzis moj maluch jestnienajedzony.chyba kolejny skok wzrostowy(9-10tydz)BO CHCE JESC NON STOP.caluski dla waszych dzidzi.
katie
2007-11-16
23:45:10
Email
DZiewczyny mam jeszcze jedno pytanie bo mi to nie daje spokoju mianowicie co ile dziecko powinno robic kupke?Ja myslalam ze codziennie ale znalazlam na internecie ze codziennie to zle. Julka mnie przyzwyczila do kilku dziennie a pozniej do 1 dziennie i jak nie robi przez 3 dni to panika. Karmie piersia i dokarmiam butelka ale wczesniej maiala problemy bo ma skaze bialkowa a od czasu zmiany mleka robi kupki raz na 3-4 dni, czy to jets o.k.? Napiszcie jak jest u waszych maluszkow prosze. spokojnej nocy
atena
2007-11-17
00:09:39
Email
Ale słodziutki mężczyzna! Katie fajnie że malutka polubiła wodę:) Co do kupek to się nie przejmuj. Moja córa też robiła codziennie nawet czasem kilka a pewnego dnia stop, po czterech dniach i to w nocy zrobiła bez wysiłku tak normalnie i znów stop, tak było kilka razy i se rąbanie w pieluchę odkładała sobie na 3 w nocy. A od kilku dni robi tak średnio co 2 dni, może koperek pomógł bo jak ona nie chce to ja piję a że mi trudno idzie to zatykam nosa i się poświęcam:) katie jeśli dziecko nie ma zatwardzenia i bez trudu tę kupkę robi to wszystko jest ok. Ostatnio środowiskowa mi powiedziała że miała pod opieką takie dziecko karmione piersią które załatwiało się raz na 14 dni!! Normalnie szok a ono po prostu taką miało naturę. będzie dobrze. Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-11-17
09:59:26
Email
Z tym wstawaniem Kubutka to straszna sprawa. 6 razy to ja karmię w nocy. Pewnie tyle samo w dzień. 12 karmień to wychodzi co 2 godziny. Ale efekty są w postaci 4-5 kupek dziennie. :) Ale jest też efekt w postaci mleka w moich piersiach. Mam go tyle, że mi tryska pod ciśnieniem coraz częściej, a rozmiar biustu to już nie wiem, jaki mam. A że mały teraz taki żarty, to nawet nie bardzo mogę gdzieś wyjść bez niego, więc ciuszki kupuję przez internet. :) Kasjanek śliczny, on od początku wyglądał na starszego niż jest. :) Kubutek właśnie sie obudził i marudzi, więc spadam. :) U mnie też nie ma zimy, ale za to zimno strasznie!! :)
gumisie13
2007-11-17
10:25:32
Email
Dzięki Ateno, pocieszyłaś mnie, bo dziś mija 7 dzień bez kupki u Hani... Czopek i herbatka koperkowa nie pomagają... Na szczęście Mała nie ma bóli brzuszka, więc jestem spokojna. Podobno czasem bywa tak, że dziecko większość pokarmu spala, reszta idzie na wzrost i rozwój i już nic nie zostaje na tzw. efekty uboczne. I tym się pocieszam, chociaż za każdym razem gdy zmieniam pieluszkę z nadzieją wypatruję kupki :) Pozdrowienia

katarzyna_j
2007-11-17
11:24:57
Email
To prawda, co piszesz. Też gdzieś czytałam, że mleko z piersi to często dla dziecka pokarm bezresztkowy i prawie nie ma potrzeby robienia kupy.
zagatka
2007-11-17
14:27:08
Email
moje pytanie moze wyda sie niecodzienne ale...kiedy u dziecka pojawiaja sie pierwsze lezki?...alan jutro bedzie mial 7 tyg i jeszcze nie zauwazylam u niego ani jednej...tylko wrzeszczy...czy to narmalne????
zagatka
2007-11-17
14:49:25
Email
znalazlam odp na nurtujace mnie pytanie...podobno lzy pojawiaja sie dopiero miedzy 2-3 miesiacem czy u was tez tak bylo???
amela
2007-11-17
14:51:34
Email
Witam Was po długiej przerwie.chyba nie nadrobie zaległosci.dzieki zagadka za informacje. donko mamy sie dobrze pisałam gdzie na forum o naszych szczesliwych narodzinach.mały urodził sie 5 wrzesnia przez cc.jejku nawt nie wiem od czego zaczac wiec pomine wszytko i wejte na etap 3 miesieczny bo tyle ma teraz alanek.miaelismy troszke problemów bo maly miał wzdecia kolkowe o 3 w nocy zaczynalo sie a o 6 kończyło.na szczescie nie płakał tylko napinał i czerwieniał.ale juz to mamy za sobą.teraz ma bardzo suchą skóre na buzi bardzo mu sie łuszczy smaruje oliwkaa ale to mało pomaga.musze zmykac bo został sam.pa pa
amela
2007-11-17
14:52:42
Email
mała korekta- wejde
donka
2007-11-17
21:22:25
Email
zagatko,juxz dokladnie nie pamietam,ale julitka jakis czas temu plakala ze lzami,moze juz od m-ca.
katie
2007-11-17
23:02:21
Email
zagatko moje Julka dzisiaj plakala ze lzami a ma 2miesiace ale mysle ze to jest bardzo indywidualne u dzieci, zresztajak wszystko. Dzieki atena za post o kupkach -bardzo mnie pocieszylas!!! My po wizycie u lekarza i oby dwie na antybiotykach. Calusy dla wszystkich.
Marla_
2007-11-18
09:18:15
Email
Czesc. Jestem troche w tyle za wami bo Mateusz kończy dzis 4 tygodnie. I dopiero dzis odpadła pępowina. W nocy. RADOSC. Ja też nosiłam trzymając pod pupą ale odchylona do tyłu ze dziecko leżało na mojej klatce - tak pokazywał fizjoterapeuta w telewizji.
martunia--22
2007-11-18
10:04:49
Email
witajcie dziewczyny! wreszcie jesteśmy w domu, obyło się bez operacji, w marcu mamy kontrolę i wtedy postanowią, co dalej. wreszcie nie musimy na nic czekać i niczego się bać... :) cudowne uczucie. dziękuję Kasi z Łodzi za wsparcie i pomoc, dziękuję wszystkim, którzy nam dobrze życzyli. moja Majeczka waży około 5 i pół kilo, rośnie w oczach. gada już sobie po troszku, uśmiecha się do mnie i jest słodka :) buziaki dla Was!!!
atena
2007-11-18
12:59:07
Email
Witaj Martuniu!!! Jak to dobrze że już z nami!! Zdrówka życzymy Mai i oczywiście dzielnej Mamusi!! Buziaczki od mojej Ani dla Mai, w końcu urodziły się tego samego dnia:)
katie
2007-11-18
14:46:03
Email
Witaj Martuniu. Ciesze sie bardzo ze u was wszystko dobrze. Przesylamy z Juleczka calusy dla ciebie i Malenstwa
Natialia
2007-11-18
15:28:27
Email
witajcie dawno do was nie zagladalam. Moj filip 27 skonczy 3 miasiace a wazy juz okolo 7 kilo. maly klocuszek z niego :)ciesze sie ze u waszych bobaskow wszystko w porzadku goraco pozdrawiamy
katarzyna_j
2007-11-18
18:32:00
Email
Hej, witamy nasze dzielne dziewczyny po długiej nieobecności na forum. :) Natalia, ten twój facet to kawał chłopa. Myślałam, że mój Kubutek po rodzicach będzie gigantem, ale okazuje się, że nie jest największy. Waży około 6,5 kg, a skończył już 3 miesiące. :) Mam dzisiaj problem z cyckiem. W ogóle mam za dużo mleka, bo Kubutkowi trochę obżarstwo minęło. Ale prawy cycek zrobił mi się twardy u góry. Dół pięknie wyssany, a góra boląca i zupełnie twarda. Nie wiem, czy go przewiało zimno czy kanaliki się pozapychały. Na razie robię ciepły okład. Kubutka przystawiłam, ale cycek był strasznie pełny, więc maluch wyssał część, a potem już nie chciał. Boję się jakiegoś zapalenia czy czegoś podobnego. :(
donka
2007-11-18
19:41:13
Email
martuniu,super,ze juz jestescie spokojni o majeczke.caluski dla malej!kasiu,wspolczuje ci tych czestych karmien w nocy.julitka tez traz czesto je,tak co 1.5godz w dzien po zmniejszeniu tych porcji,ale w nocybez zmian:2pobudki i jedna rano.pa!
kasia_m
2007-11-18
21:09:44
Email
z tym noszeniem to mnie przestraszyłyscie bo ja Hanię nosze na pionowo ale podtrzymuje główkę a raz jej pokazałam że mozna też przodem do świata a tyłem do mnie no i teraz już tak najbardziej lubi,Martuniu dobrze że juz jesteście w domu i obyło się bez operacji.Muszę sie pochwalic przeszlismy juz na pieluchy 3 i Hania zobaczyła swoje rączki, macha sobie przed oczami i oglada a miny przy tym robi komiczne.W srodę idziemy na szczepienie to dowiem sie ile waży ale napewno ponad 5 kilo-klocuszek:-)
kasia_m
2007-11-18
21:13:32
Email
26 skończy trzy miesiace, zaczyna podnosić główke jak ją trzymam czasem tak na wpół siedzaco gdy szykujemy się do jedzenia.rzadko ja kłade na brzuszku bo nie lubi i płacze, jak już lezy ta słabo podnosi główkę i jak patrze na Kubutka Kasi jak wysoko podnosi główke to myśle sobie czy nie robię źle tak rzadko ją kładąc na brzuch
katarzyna_j
2007-11-18
21:40:18
Email
Jak nie lubi, to nic nie poradzisz, na siłę jej nie położysz. Kubutek uwielbia na brzuchu, od początku krzyczał po karmieniu, żeby go położyć na brzuch. Wtedy sobie odbeknie, ulewa. Teraz poszedł spać. Ale przed chwilą się obudził, bo zasypiając zaczał sie odpychać nóżkami i pełznąć do przodu i znalazł się z główką w ochraniaczu przy szczebelkach wezgłowia łóżeczka. I narobił krzyku oczywiście. Nadal mam twardą u góry pierś. Co radzicie? Czy to możliwe, że zatkał mi się kanalik?
donka
2007-11-18
22:48:16
Email
kurcze,to julitka jest chyba gigantem,bo teraz ma 2m-ce i tydz.a na szczepieniu w 7tyg zycia wazyla 5100!!!az sie boje myslec ile teraz wazy nasza kluska!!!na brzuszku tez nie lubi byc dlugo,ale glowke dzwiga dzielnie baaardzo wysoko i nawet przez dluzszy czas.oczywiscie jak nie ma humoru,to szoruje nosem po pieluszce.
ismenka22
2007-11-19
09:27:36
Email
Donko moj Hubert jak mial 6 tygodni wazyl 5500 a teraz juz 7700-wczoraj go wazylam.
kasia_m
2007-11-19
09:44:31
Email
dzis w nocy Hania obudziła mnie o 2 na jedzenie a zasnęła dopiero o 4, już myslałam że do rana nie zaśnie, zazwyczaj budzi sie w nocy raz ale trwa to krócej, rano wstała 6.40 i dopiero teraz przysnęła a była juz taka zmęczona że nawet jeść nie chciała.Któregoś dnia spała mało i wtedy przespała całą noc, obudziła sie dopiero o 6.40 i znów zasnęła o 8, dawno nie byłam taka wyspana ale piersi myslałam że mi rozsadzi, aż Hania nie mogła złapać były takie twarde.
kasia_m
2007-11-19
09:48:24
Email
Kasiu sama nie wiem co to może być, może mrożone liście kapusty pomogą ale to chyba bardziej na nawał, może zadzwon do przychodni albo do poradni laktacyjnej, tylko nie wiem czy tak na odległość coś pomogą albo spróbuj Kubusia przystawic inaczej niż zwykle.żeby tylko zapalenie się z tego nie zrobiło
katarzyna_j
2007-11-19
09:50:38
Email
Chyba mi się udało. Albo kanalik był zatkany albo za dużo mleka, a za mały apetycik. Przy czwartym karmieniu z tej piersi Kubuś sobie poradził. Raz się przydało to, że budzi się tyle razy w nocy na żarło. :)
martunia--22
2007-11-19
10:00:44
Email
Majeczka :)

martunia--22
2007-11-19
10:02:35
Email
i ponownie :)

martunia--22
2007-11-19
10:03:52
Email
jedna z licznych minek ;)

martunia--22
2007-11-19
10:06:21
Email
i ostatnie - ulubiona pozycja Mai :) filozof...

gumisie13
2007-11-19
10:42:41
Email
Oj ta pięść wskazuje, że raczej Mały Bokser niż filozof :) Śliczna Maleńka i najważniejsze, że zdrowa :)
katarzyna_j
2007-11-19
11:59:26
Email
Śliczna dziewuszka w pięknych dziewczęcych ubrankach. :) Też bym chciała kupować różowe.
katie
2007-11-19
13:33:34
Email
Sliczna ta twoja cora martuniu. Kasiu_m ja tez Juleczki nie kłade na brzuszku bo nie lubi i tak samo sobie pomyslalam jak zobaczylam zdjecie Kubutka. Julka tak wysoko nie trzyma glowki i moze bede ja czesciej klasc na brzuszku zeby to bardziej wycwiczyc ale nie teraz bo jest chora i strasznie zle znosi te antybiotyki. Caly czas marudzi i ma straszna biegunke ale lekarz powiedzial ze to normalna reakcja u takiego maluszka. Mam nadzieje ze jej wkrotce przejdzie. buziaki dla wszystkich malenstw.
katarzyna_j
2007-11-19
13:59:47
Email
Szybkiego powrotu do zdrowia dla maleńkiej. Kubutek dzisiaj mi się strasznie wydarł. Niby chciał jeść, ale puszczał cycka, zagryzał się na sutku. Zrobił kupę, myslałam, że to to. ale nie przeszło. Dałam w końcu espumisan. Nakarmiłam, ale z drugiego cycka. Martwię się, bo już drugi raz robi jakieś akcje jak go próbuję nakarmić z tego cycka, który wczoraj był twardy i mnie bolał. Może to przypadek, bo w nocy jadł z niego bez problemu. Teraz gada sobie z pięścią wciśniętą w usta. Nie dość, że się zaczął przewracać, to jeszcze na brzuszku przesuwa się do przodu. Już nie mogę go zostawiać samego na materacu. Chyba będzie urzędował na podłodze i w łóżeczku.
donka
2007-11-19
14:01:37
Email
martuniu,sliczna hania.julitka tez tak lubi trzymac raczke.
gumisie13
2007-11-19
14:10:51
Email
Moja Haneczka też nie lubi leżeć na brzuchu, leń mały :) A na badaniu bioderek lekarka powiedziała, że dziecko trzeba kłaść na brzuszku jak najwięcej, nawet do kilku godzin dziennie!!! A jest to związane z tym, że musi ćwiczyć grzbiet, bo później może mieć problem z raczkowaniem, a w przyszłości może się garbić i mieć problemy z kręgosłupem. Nie wiem jak zachęcić moją Córkę do leżenia na brzuchu, bo to mogłoby jej pomóc między innymi na te problemy z kupką... Staram się ją kłaść jak najczęściej, ale zazwyczaj kończy się to dość wymownym grymaszeniem...
donka
2007-11-19
14:25:35
Email
oooooo,to musze zwiekszyc czestotliwosc kladzenia julitki na brzuszku.tylko ze ona jjak juz siezmeczy dzwiganiem glowki,to wtedy marudzi,bo nie lubi lezec z glowka polozona na boczku.jakos sie moze przyzwyczai?a moja mama oczywisciemowi,zebym za czesto jej nie meczyla podnoszeniem glowki,bo sie oslabia kregslup.lekarka chyba lepiej wie,no nie?
zagatka
2007-11-19
14:52:10
Email
alan tez nie przepada za pozycja na brzuszku :( za to koca jesc :) 7 tyg i 5400gr

Marla_
2007-11-19
14:52:24
Email
Ja też zaczełam Mateuszka kłasc na brzuszku przy każdym przewijaniu na troche, ale najwyraźniej pozycja ta mu niebardzo odpowiada, dodam ze dopiero uczy sie dzwigać główkę (ma 4 tyg.). Płacze przy tym jakbym mu krzywde jakąs robiła.Mam nadzieję ze z każdym dniem będzie lepiej.
zagatka
2007-11-19
14:57:15
Email
:)

donka
2007-11-19
15:35:15
Email
zagatko,bardzo ladne to czarno-biale zdjecie
zagatka
2007-11-19
15:47:05
Email
dziekujemy donka :)
atena
2007-11-19
18:18:21
Email
Maja słodziutka, Alan słodziutki!!! Wszystkie dzieci nasze są!!!
gumisie13
2007-11-19
19:26:17
Email
Mam problem, kupiłam Hani kombinezonik na jesień, ale już jest trochę chłodno i muszę jej kupić coś cieplejszego. Ale jedna rzecz mnie martwi: jak zmieścić dziecko ubrane w taki gruby kombinezon w foteliku samochodowym??? Już teraz mam problem, bo Mała jest powyginana jak paragraf! Te cieplejsze kombinezony są strasznie sztywne i Małej będzie okropnie niewygodnie! Jak Wy sobie z tym radzicie? Może któraś z Was ma taki śpiworek na fotelik samochodowy dzięki któremu jest dziecku cieplutko nawet w cieńszym kombinezonie? Poradźcie coś plisssss :)
donka
2007-11-19
19:51:48
Email
gumisie,dobre pytanie!tez o tym myslalam.do tej pory ubieralam julitke w polarowy kombinezonik do samochodu i przykrywalam kocykiem albo w kurteczke i tez kocyk.na razie nie musiala jeszce jej wozic w zimowym kombinezonie,ale bedzie to nie lada problem,bo niuni na pewno nie bedzie wygodnie.co innego jak lezy w kombinezonie w wozku,a nie musi byc powyginana w foteliku.mysle,ze w miare mozliwosci bede ja wozic w kurteczce,bo przeciez w samochodzie jest cieplo, a podczas przechodzenia po dworze przykryje kocykiem i juz.
kasia_m
2007-11-19
21:14:16
Email
ja mam śpiwór zimowy i juz Hania w nim jeździ, mój jest miękki i nie mam problemu z ułożeniem w foteliku, w odpowiednim miejscu ma dziurki na pasy, które mozna zapiąć jak nie są potrzebne.ja jestem zadowolona
kasia_m
2007-11-19
21:15:11
Email
a dzieciaczki słodziutkie,moja Hania ma podobne zdjęcie do Majki przy okazji zamieszcze
agnieszka_z
2007-11-19
21:23:02
Email
Przeslodkie te wasze dzieciaczki... do fotelikow mozna kupic takie specjalne spiworki, poszukajcie na allegro, sa super wygodne, bo maluchowi mozna kurtke tylko zalozyc w spiworek i jazda. A w aucie jak za goroca to mozna rozsunac spiworek. A miesnie grzbietu mozna cwiczyc juz z takimi maluszkami nie tylko poprzez kladzenie na brzuszku (wiem bo musialam tak robic u siebie). Pozdrawiam was super mamuski
katie
2007-11-20
00:18:21
Email
agnieszko_z mozesz prosze napisac wjaki sposóbmozna inaczej cwiczyc miesnie grzbietu bomoja Juleczka za nic w swiecie nie chce na brzuszku lezec i mnie to troche martwi. DZieki
martunia--22
2007-11-20
09:27:50
Email
a moja Maja sama się przekonała do leżenia na brzuszku poprzez...katar. mianowicie jak leżała na plecach, to jej płynęło na gardła, a na brzuszku jak leżała, to miała spokój. i chyba uznała, że to leżenie na brzuszku jest lepsze :) teraz bardzo często tak zasypia, uspokaja się w tej pozycji, a ponadto ślicznie podnosi głowę do góry i trzyma kilka dobrych minut :) wygląda jak taka mała foczka :) cieszę się, że mimo wszelkich trudności jednak prawidłowo się rozwija ;)
kasiarys7
2007-11-20
10:00:58
Email
Buziaki dla Majeczki i reszty maluszków.Dobry sposób na leżenie na brzuszku to połóżyć sobie maluszka na swoim brzuszku.(oczywiście wy tez lezycie)i wtedy możecie patrzeć na siebie rozmawiać .U nas właśnie ten sposób się sprawdził..I świetny to sposób na ból czy kolke.Wy głęboko oddychacie a brzuszek maluszka jest masowany.A mięsnie pracują..
martunia--22
2007-11-20
10:37:35
Email
a oto moja "foczka" :)

martunia--22
2007-11-20
10:37:56
Email
i od frontu ;)

katarzyna_j
2007-11-20
11:22:45
Email
Ja mam też taki śpiworek do fotelika z miejscami na pasy i zagięciem na siedzącą pupkę i jest super. Używam go też do gondoli, bo jest miękki i ciepły i to wgłębienie nie jest wtedy odczuwalne dla dziecka. Do tego śpiworka używam wtedy tylko kurtki zimowej. Ale kupiłam już także ciepły kombinezonik. Zasugerowałam się rozmiarem 3-6, ale Kuba założył go ze 4 razy i uznałam, że jest jednak za krótki i sprzedaję go właśnie na allegro. Jest mięciutki, zupełnie nie sztywny i bez problemy Kubę sadzałam w foteliku. Upolowałam już dla niego nowy kombinezonik. Mam tylko problem, bo Kubuś strasznie nie lubi ubierania, nawet w obszerną kurtkę. Zawsze przed spacerem robi megaawanturę. Nie wiem, jak to zwalczyć. Czy tak już będzie przez całą zimę? :)
kasia_m
2007-11-20
15:40:22
Email
ładnie Majka podnosi główkę,moja Hania też awanturuje sie przy ubieraniu najlepszy sposób to na pół śpiąco, wtedy zgadza się na wszystko byle szybko iść na dwór, najgorsza rzecz to czapka i szaliczek.
donka
2007-11-20
15:57:05
Email
ja wlasnie klade julitke na brzuszek na mnie,gdy ja leze na podlodze oparta o kanape.ja tylko lekko podtzrymuje,zeby nie spadla na bok i tak wysoko zadziera glowinke,ze az strach.a mnie jest milutko miec takie cieple cialeczko na sobie.na szcescie moja mala maruda nie placze przy ubieraniu.moge ja przebierac kilka razy dziennie i od malego super to znosi.no i dobrze bo przy tym obfitym ulewaniu,to non stop jest zmaina garderoby.
katarzyna_j
2007-11-20
23:40:44
Email
Dzisiaj Kubę nakarmiłam, zapadł w drzemkę i wtedy podstępnie go ubrałam, wysmarowałam twarz kremem, zapakowałam do wózka i poszliśmy na spacer. Obudził się dopiero w połowie spaceru i wtedy zacżął się prężyć, próbując się uwolnić ze śpiwora. Ale i tak sukces. :) Martuniu, mam podchwytliwe pytanie. Kupiłam dzisiaj Twoje Dziecko. Czy to twój list tam opublikowali? :)
donka
2007-11-21
17:49:26
Email
no mamusie,pogoda nas rozpieszcza!ale super!uwielbiam spacery w takie piekne jesienno-zimowe dni.wiecie co,troche sie boje,bo w nastepna srode ide na usg biodrek.jest to w szpitalu.jednak kilka dni temu zmarl tam lekaz chory na sepse i lezy jescze jeden pacjent.oczywiscie sa to inne oddzialy niz ten,gdzie my idziemy,ale ten sam budynek.dokladnie nie wiem,jak sie mozna zarazic ta choroba,wiem ze na pewno porzez kontakt zchorym i troche sie obawaiam.
ismenka22
2007-11-21
19:50:55
Email
Martuniu witaj po dlugiej nieobecnosci.Duzo zdrowka dla Majeczki i caluski od Hubercika;)Dziewczyny dzisiaj odkrylam powod dla ktorego maly jest marudny-otóz mamy ząbka.Lewą górną jedynkę:)Bylam w szoku.Dzisiaj bylismy na usg bioderek i na szczescie wszystko jest o.k.
kasia_m
2007-11-21
20:45:04
Email
my bylismy dzis na szczepieniu Hania waży 5200, kupilismy skojarzoną i dzis obyło się bez gorączki i płaczu wieczorem.Pytałam o pneumokoki, powiedział że im później zaszczepimy tym mniej dawek(koszt jednej, gdybysmy chcieli zaszczepic teraz to 304 zł)narazie poczekałby na naszym miejscu bo w zasadzie epidemi nie ma.Ismenka gratulujemy ząbka.
kasia_m
2007-11-21
20:46:46
Email
a to Hania w trakcie ćwiczeń na piłce, i znalazłam sposób na dłuższe leżenie na brzuchu tuż przed kapiela jak juz jest tylko w pampersie, dziś wypróbowałam i obyło sie bez płaczu

kasia_m
2007-11-21
21:00:45
Email
nie wiem jak ale udała mi sie zmniejszyc zdjęcie, więc wstawiłam żeby się pochwalić.Dziś przy po kapieli Hania sama przewróciła się na bok,cieszy mnie to bardzo
gumisie13
2007-11-22
08:57:12
Email
Każda taka prozaiczna wydawałoby się czynność w wykonaniu Malutkiej Istotki to nie lada wyczyn. A jak się rodzice cieszą :) Wiem coś o tym! Każdy uśmiech, podniesienie główki gdy leży na brzuszku... Cudowne chwile :)

katarzyna_j
2007-11-22
09:03:23
Email
Gratulujemy pierwszego ząbka. Ja trzymam kciuki, żeby Kuba nie miał jeszcze przez 3 miesiące chociaż. :) Kuba dzisiaj zdetonował swoim zwyczajem, który zarzucił już na około tydzień. :) Znów piżamka do prania z samego rana. :) A teraz leży na macie i czymś niestrudzenie grzechocze. Dzisiaj idziemy na ćwiczonka i znów będzie darcie twarzy przy ubieraniu. :)
donka
2007-11-22
09:56:57
Email
ismenko,gratulujemy zabka!to chyba hubcio nie marudzil zbytnio,skoro nie zauwazylas kiedy sie pojawil?chcialabym zeby julitka miala zeby jak najpozniej,to lepiej zniesie bol.mojemu mezowi i jego siostrze zaczely isc zeby dopiero ok.roku.mnie i mojemu rodzenstwu normalnie,jak wiekszosci dzieciom.ciekawe do kogo sie julitka pod tym wzgledem wrodzi.Kasiu m.a po co hania cwiczy na pilce,ma to zalecone?na co te cwiczenia sa,pewnie na kregoslup?buziaki dla waszych pociech!
ismenka22
2007-11-22
13:49:07
Email
Donko Hubert jest zazwyczaj bardzo grzeczny ale od jakiegos tygodnia zrobil sie niespokojny-zaczal marudzic,wkladac piąstkę do buzi i strasznie sie slinil.Nie bylam pewna czy to zęby ale wczoraj jak bylismy na tym usg spotkalam kolezankę,ona ma 4 miesiecznego bobasa i tez byl wlasnie w trakcie ząbkowania.Opowiadalam jej o zachwaniu Huby i doszlysmy do wniosku ze to na pewno zęby.I rzeczywiscie jak wrocilam do domu i wzielam Hubusia na prosto to zlapal mnie za brodę zaczal gryzc i strasznie sie slinic i wtedy poczulam ze ma ząbka u góry.
kasia_m
2007-11-22
14:13:28
Email
Hania ćwiczy na mięśnie szyji,chodzi o kręcz o którym wczesniej pisałam,na piłce też kłade bokiem, wtedy główka siłą ciążkości opada i ten skrócony mięsień się rozciąga
Bozena
2007-11-22
14:27:37
Email
witam jak wasze pociechy bo kasjanek wreszcie dostal zaszczyki biedactwo dostaje 2 razy dziennie od wczoraj jeszcze dotego go czysci tak ma juz podrazniona pupe ze nawet niemozna jej dotknac widac ze dzisiaj jest juz lepszy lezy w luceczku i bawi sie misiami smieje sie naszczescie juz mniej kupek robi dzisiaj tylko 4 a wczoraj co chwileczke zmiana pampersa i asz sama woda tak mi jest go zal wczorj mial goraczke 38 C naszczescie dzisiaj juz niema jak kasjanek zaczyna plakac to mi lezki same leca tak jest mi go zal:(
katarzyna_j
2007-11-22
14:43:18
Email
Współczujemy, ale widać, że maluszek już wychodzi na prostą. Teraz to już będzie tylko lepiej. A co do ćwiczeń na piłce to Kuba na rehabilitacji tez ćwiczy na piłce, bo to podobno prawie jak basen poprawia ogólny rozwój maluszka, rozluźnia mięśnie. Zastanawiam się nawet, czy nie kupić takiej piłki do domu.
kasia_m
2007-11-22
21:54:32
Email
szkoda maluszka, że tak choruje.Piłka fajna rzecz Hania już sie przyzwyczaiła i nawet się śmieje jak ją kołyszę. Jutro idziemy na kontrolę do rehabilitanta, bo my sami ja ćwiczymy w domu i jest to w formie zabawy.
gumisie13
2007-11-23
08:46:45
Email
Moja Hania też ma podejrzenie kręczu szyjnego... Do poradni rehabilitacyjnej jestem zapisana na środę i mam nadzieję, że skończy się tylko na ćwiczeniach w domku :(
atena
2007-11-23
08:56:02
Email
Szkoda Kasjanka, szybko niech zdrowieje. Ismenko gratulujemy ząbka, twój wpis mnie tak natchnął i jak Ania się obudzi to muszę ją dokładnie pooglądać bo od jakiegoś czasu baaaardzo dziwnie się zachowuje w porównaniu do tego jak było wcześniej. Też ślini się ponad normę, ręki to mało nie połknie i jak biorę na ręce to chce mnie pogryźć choć głodna nie jest. A od kilku nocy szok - budzi się np o 2 i nie śpi z 2 nawet 3 godziny i oczywiście maruda niesamowita. Zdrówka życzymy
atena
2007-11-23
09:02:17
Email
Wiecie co dziewczyny, patrzymy teraz jak nasze dzieci pierwszy raz przewracają się na boki, pierwszy ząbek się pojawia, pierwsze słowo, później pierwszy krok.... aż w końcu nasza pociecha pójdzie do przedszkola, szkoły itd... Nawet nie zauważa się że nasze dziecko będzie już taakie duże. Wiem to z własnego doświadczenia bo moja Amelka miła wczoraj 5 urodzinki i naprawdę nie wiem kiedy to minęło. Ania jutro 4 miesiące a tak niedawno kopała mnie od środka w brzuch....Jak to życie płynie.....Do tej pory pamiętam pierwszy Dzień Mamy, który był również moim dniem...
katarzyna_j
2007-11-23
11:05:16
Email
Fajnie ci, że masz już dwoje dzieci. Nie masz chociaż dylematu, czy robić drugie. :) Ja mam od wczoraj doła. Życie kury domowej już zaczyna mnie dołować. :(
donka
2007-11-23
13:27:50
Email
kasiu,nie mozesz miec dola,bo przed toba jescze sporo czasu,ktory musisz spedzic w domu (z tego co pamietam nie pracowalas przed porodem).czasem najdzie taka mysl,ale pewnie ci minie jak kubutek sie szeeeroko usmiechnie!glowa do gory!
donka
2007-11-23
13:30:27
Email
ja nie chce zapeszac,ale od soboty julitka jest odmieniona.nie marudzi non stop,usypia prawie sama,a na pewno nie trzeba jej nosic,tylko wystarczy poglaskac,pospiewac,zaruszac poduszeczka i sen gotowy.jejku,jaka ja jestem teraz szczesliwa!!!!!!!!!!!oby tak juz zostalo!
katie
2007-11-23
13:39:15
Email
Cześć dziwczyny, wreszcie mam chwilke zeby cos napisac. Przede wszystkim całuski dla Kasjanka, moja Julka wlasnie konczy terez serie antybiotykow i tez to strasznie przechodzila lacznie z biegunka i strasznym marudzeniem. U nas przez te antybiotyki wszystko sie rozlegulowalo i tylko mam nadzieje ze wroci do normy. Dzisiaj Julka jest wyjatkowo marudna i juz sama nie wiem co robić.Prawde mowiąc to zaczyam sie czuś podobnie jak Katarzyna_j, czyli mam doła. Nie dośc ze mało sypiam, i wygladam ajk wieloryb (ptrzytylam 20kg i nic nie spadłam jeszze)to muszę powoli wracac do studiów bo niby wizlam rok dzekanki ale moj promotor zaczyna wysylac mi maile z róznymi konferencjami na których dobrze by bylo zebym sie pojawila, do tego duzo szybciej trace cierpliwosc do Julki niz moj maz ktory super sie nia zajmuje-i nawet sie wiecej do niego usmiecha niz do mnie, jakiekolwiek wyjscie z domu do cala ekspedycja, a w dodatku nie wydaje mi sie ze cos moze nie tak cwicze z Julka bo ona jeszcze sie ani na boczek nie przewraca ani nie gaworzy, tym bardziej nie podnosi głowki wysoko jak lezy na brzuszku(nienawidzi tego) i wydaje mi sie że moze miec wzmozone napiecie miesniowe.Martiwe sie tym bardzo i mam potwornego dola.Apropo zycia kury domowej, lece ugotować obiad. Caluje was wszystkie i wasze pociechy
gumisie13
2007-11-23
15:46:34
Email
Katie, najbardziej mnie zainteresowała kwestia mniejszej niż męża cierpliwość do dziecka. Powiem Ci, że ja bym chyba miała tak samo. Mąż przychodzi do domu po pracy i tylko wtedy widzi się z dzieckiem, a Ty ciągle musisz mieć oczy dookoła głowy, musisz wysłuchiwać marudzenia, płaczu, martwisz się chorobą i rozwojem maluszka (na pewno bardziej niż tatuś, bo oni zawsze twierdzą, że wszystko będzie dobrze)... Gdyby nie to, że Hania jest baaaaardzo spokojnym i ułożonym dzieckiem pewnie bym miała takie dylematy jak Ty... Jeśli chodzi o gaworzenie to najlepiej żeby w tle zawsze leciała jakaś muzyka albo przynajmniej był włączony telewizor (u mnie to jest tvn24 i te ciągłe kłótnie polityków działają na Hanię stymulująco i sobie z nimi gada, a czasem nawet podniesie głos :)), a Ty jak jesteś nawet w innym pomieszczeniu to rozmawiaj z dzieckiem. Wiem, że to czasem śmiesznie wygląda, ale wtedy Maleństwo wie, że Mamusia jest blisko i czuje się bezpiecznie. A na brzuszku to niektóre dzieci bardzo lubią leżeć, inne wręcz przeciwnie, nienawidzą. Więc trzeba to zaakceptować, ale w żadnym wypadku nie rezygnować z prób kładzenia dziecka w takiej pozycji. Ja kładę Hanię i grzechoczę jej jakąś zabawką, żeby się zainteresowała czymś innym niż tylko swoją niechęcią do tej pozycji. No, to głowa do góry. Kiedyś, jak wszystkie wrócimy do pracy jeszcze będziemy z rozrzewnieniem wspominać czasy kiedy to siedziałyśmy w domku, a nasze Maluszki pokornie leżały w łóżeczku, na bujaczu bądź na rękach... :)
Bozena
2007-11-23
17:10:23
Email
kasjankowi juz lepiej dotego zeby mu ida tak ma dziasla spuchniete ze szok
donka
2007-11-23
18:14:42
Email
oj bozena,wspolczuje.wszystkie niesczescia masz na raz!dziewczyny,z ta cierpliowscia to macie racje.ja po calych dniach dyndania julitki na rekach wieczorem maialm juz serdecznie dosc jej marudzenia,a maz jak wrocil z pracy zeswierzymi silami mial o wiele wiecej cierpliowsci do niej.ale to raczej logiczne.na pewno gdybysmy to my pracowaly,a oni byli z dziecmi,sytuacja bylaby odwrotna.co do lezenia na brzuszku,to katie kladz mala na swoim brzuchu jak sie polozysz.maluszkowi bedzie wtedy na pewnomilej bo zobaczy twoja twarzi moze nie zorientuje sie ze lezy na brzuszku.a ja mowie do julitki caly czas,cokolwiek robie to jej tlumacze(tak tez wyczytalam w Jezyku Niemowlat,ze tak nalezy).dziecko twedy sie oslucha i samo zacznie gaworzyc.kiedys rozmawialm przy julitce przez tel.a ona gadala do mnie.nie wiem czemu,ale najlepiej na nia dzilaa,gdy lezy a ja robie jej Kosi Kosi Lapci nozkami,wtdey tak gaworzy i sie usmiecha,ze hej!jak cwiczymy nozki i raczki to tez gada.jakos dziala to na nia pobudzjaco.katie,przeciez kazde dziecko maindywidualne tempo rozwoju,wiec sie nie zamartwiaj.
katie
2007-11-23
22:41:41
Email
Dziewczyny dzieki serdeczne za sowa otuchy.Mialam po prostu dzisiaj niezwykle parszywy dzien (i placzliwy) wiec mi wszystkie troski zaczely urastac do olbrzymich rozmiarow ale dzieki ze moge na was liczyć. Bylysmy dzisiaj u lekarza i jestesmy umowione do rehabilitanta ( nie idziemy do neurologa bo w irlandi sie tego nie praktykuje bo malo kto wie o wzmozonym napieciu miesniowym). Ale rehabilitant z Polski to z pewnoscia sie zna. Mam nadzieje ze sie dzisiaj troche wyspie to i humor bede miala lepszy z rana. Jeszcze raz dzieki i calusy. Ciesze sie ze Julitka taka grzeczna i oby tak dalej!!! No i caluski dla Kasjanka, mam nadzieje ze mu wkrotce wszystko przejdzie. Dobrej nocy.
Bozena
2007-11-24
13:00:20
Email
oto kasjanek juz duzo duzo duzo lepszy

Bozena
2007-11-24
13:00:55
Email
i wcalej okazalosci robione dzisiaj

kasia_m
2007-11-24
14:18:44
Email
bylismy wczoraj na kontroli u rehabilitanta, jest pewna poprawa i pokazał nam nowe ćwiczenia, dlatego że Hania juz starsza.najbardziej to jej się podobało jak leżała na placach a on hanię złapał za ręce i pomógł jej usiąść, oczy miała jak złotówki i usmiech od ucha do ucha.Skoro on ją tak sadazał to chyba nie ma się co martwic że czasem sama tez unosi głowę do siadania.miała też wczorahj pobierana krew na morfologie, bo jak byłysmy w szpitalu to była troche słaba, i był problem z pobraniem bo krzepła w igle,pani doktor kazała odstawic już wit K(działa na krzepliwość krwi),ma teraz pokłute obie łapki a płacz był ogromny az mi się chciało płakać.Dzisiaj idziemy na 10 rocznice ślubu męża siostry, zobaczymy jak Hani spodoba się takie wyjście.
kasia_m
2007-11-24
14:27:04
Email
Gumisie jesli sie okaże że twoja Hania tez ma kręcz, to moge tylko, powiedzieć że systematyczne ćwiczenia skutkują.
kasia_m
2007-11-24
14:31:23
Email
ostatnio jak byłam z Hania na spacerze to pomyslałam, że nie chce wracać do pracy bo jak wróce to nie zobacze jej pierwszego kroku i innych sukcesów.generalnie do pracy wróce ok połowy marca, wtedy hania bedzie miała ok 7 m-cy, chyba że zdecyduję sie na wychowawczy chociaz na kilka miesięcy.godziny pracy mam okropne bo od 9-17 a od stycznia planuja zrobić dwie zmiany 8-16 i 10-18, to juz wogle bedzie koszmar, bo jak skończe o 18 to do domu dotrę na 19 wtedy juz tylko kapiel i spać.
donka
2007-11-24
16:41:01
Email
no katie,super ze ci podly nastrj minal,ciekawe czy kasi j. tez. kasiu m.ciesze sie,ze u hani widac poprawe.jak trzymama julitke na kolanach oparta o mnie na wpol lezaco,to lobuz tak dzwiga glowe,ze niemal sama siedzi.a nieraz jak lezy na kanapie i sie napina,zeby uniesc glowe,to delikatnie ja lapie za raczki i wtedy cala sztywno idzie do siadania.te dzieciaczki sa nadwyraz silne!naprawde nasza niunia sie zmienila na lepsze.juz tydzien jesttaka grzeczniejsza.a najbardziej mmnei cieszy to usypianie.ilez mi lzej,.ze nie musze dyndac godzinami na rekach tego slodkiego klocuszka!
katie
2007-11-24
22:46:01
Email
Dzieki donka. Juz nie ma sladu po zlym nastroju bo dzisiaj maz pracowal do 13-tej i zaraz jak wrocil zaja sie naszym malym wyjacaym lakomczuchem a ja...poszlam sobie do miasta na zakupy i pyszna kawe. Kupilam fajne spodnie i jestem HAPPY. Jak malo czlowiekowi potrzeba do szczescia. Caluski dla was i waszych pociech. Dobrej nocy...w doslownym tego slowa znaczeniu;)))
katie
2007-11-24
22:53:27
Email
Z tego wszystkiego zapomnialam sie was zapytac ( a maz moj nalega zebym to zrobila na tym zacnym forum gdyz sami juz nie wiemy co z tym fantem zrobic a co 100 glow to nie jedna)mianowiciemoja mama powiedziala mi ze jak Julka tak duzo i czesto je to zeby jej pokarm zagescic kaszka kukurydziana. Ja dosc sceptycznie do tego podchodze ale maz jest entuzjasta tego pomyslu wiec pytamy co o tym sadzicie. Dodam tylko ze Juleczka ma 2miesiace i 5 dni i ma skaze bialkowa (ale to chyba w tym przypadku nie ma znaczenia). Prosze o rade. dzieki.
Bozena
2007-11-25
11:14:28
Email
katy ja dawalam kasjankowi kaszke kukurydzianka przez 4 dni zaczelo go czyscic i teraz daje mu kaszke ryzowa lekaz sam powiedzial ze po 3 miesiacu mozna zagesczac
katarzyna_j
2007-11-25
13:06:31
Email
Z zagęszczaniem nie pomogę. My na cyckowym mleku jedziemy, więc nie zagęścimy i dlatego jemy w nocy co 2 godziny albo częściej. :) Dół mi trochę przeszedł, wczoraj cały dzień miałam koleżanki i miałyśmy babskie pogaduszki, więc trochę pozytywnej energii. Ale one bezdzietne i zadowolne z wolności. Jednej mąż zamiast dziecka chce pas kupić. :) Nie wiem, czy Kuba się troszkę nie podziębił. Czasami kicha albo kaszle tak szczekająco. Dałam mu dzisiaj trochę witaminy C profilaktycznie, ale planuję wpaść do apteki i kupić jakiś syropek. Kuba skończył 3 miesiące już, więc są dla niego wreszcie jakieś leki. A co do mnie to nadal uważam, że jestem gruba. Byłam u ginekologa i nadal mi się wszystko super nie zagoiło. Mam ziarninę i na następnej wizycie mam mieć wypalaną. Na razie jakieś globulki kolejne i irygację z tantum rosa. Mogła mi się podobno wdać tam jakaś bakteria w tę bliznę, ale to się leczy skutecznie tylko antybiotykiem, a póki karmię nie można zastosować takiej terapii. Więc czekam. :) Tak zimno się teraz zrobiło. A Kuba nie lubi być ubrany w kurtkę ani w kombinezon. Jak się zdenerwuje na spacerze to płacze, krzyczy i łyka zimne powietrze. Myślę, że stąd ten kaszelek. I ja wtedy muszę biec z wózkiem do domu. Skończyły się czasy, gdy zawsze był spokojny, póki wózek jechał.
donka
2007-11-25
19:59:33
Email
katie,kuzynka mojego meza dawala corce kaszke ryzowa juz przed skonczonym 3m-cem na sen,a po skonczeniu nawet w dzien.ona to robila z czystej wygody,zeby nie wstawac w nocy dawac jesc.ona to wlgole jest wywrotowa i ciagle zmeczona dzieckiem,wiec wszystko robi zeby sobie ulatwic zycie.ja jakos bym sie bala dac to tak malemu dziecku bez konsultacji z lekarzem.wydaje mi sie,ze te kaszki po prostu moga obciazyc zoladeczek.a to nawet jka mala pije wode,to nadal tak duzo je? kasiu, wspolczuje ci tego dlugiego gojenia.przeciez to juz trwa ponad 3m-ce,szok!ja juz nic nie czuje po porodzie,wszystko idealnie zagjone.chociaz podczas seksu mam wrazenie ze cos mi sie tam w srodku poprzstawialo,bo czuje cos w pewnym miejscu a wczesniej tego nie bylo. ciesze sie kobietki,ze doly wam minely.mam nadzieje,ze jak mnie dopadnie,to tez znajde pocieszenie na forum. kasiu,a jka ta skora kubutka,nadal sucha?jak ma katarek to smaruj mu pod noskiem mascia majerankowa i sa kropelki dla dzieci nasivin.oby byl zdrowy! dzis bylismy na imieninachjulitki chrzestnej.wystroilam ja tradycyjnie jak mala dame i kazdy sie zachwycal,a rodzicom serce roslo!julitka juz gada sobie do zabawek,nie tylko do ludzi.z kazdym dniem widac jak sie rozwija. buzka dla waszych maluszkow!
katarzyna_j
2007-11-25
20:41:16
Email
Sucha skóra się uspokoiła, zanim jeszcze zaczęliśmy używać jakiegoś specyfiku na to do kąpieli. Może jest jeszcze odrobinę sucha, ale już nieznacznie. Używamy Balneum. U nas kaszka też by była niezła, a takto co 2 godziny cycek i ja po nocy ledwo żyję. Właśnie mimo wczesnej godziny padam na twarz, więc zaraz się myję i idę do łóżka. Kubutek zamiast spać, marudzi jeszcze, a już taka późna pora. Gada jak najęty, właściwie się drze. Zaczęliśmy filmiki nakręcać na pamiątkę. :)
kasia_m
2007-11-25
21:05:46
Email
moja Hania przespała dziś porę kapieli, przebudziła się o 20 jak ją przenosiłam z wózka do łózeczka, no i teraz nie wiem o której zaśnie, zazwyczaj o tej porze dawno śpi a dziś leży w łózeczku i się kręci.Moja koleżanka ma 4 m-czne dziecko i zaczęła już mu dawać kaszke ryzową bo też budził ją co 2 godz teraz przesypia do 4godz.Wczoraj Hania rocznicową impreze zniosła dobrze nawet zdrzemnęła się pół godz i halas kompletnie jej nie przeszkadzał
kasia_m
2007-11-25
21:09:00
Email
ja już jestem zagojona, byłam u gina jest ok, ale cos mi się ścisnęło w środku i z seksu narazie nic nie wychodzi.teściowa szwagierki dzieci miała w odstepie 11 miesięcy to dopiero tempo co nie?ja chyba nie dałabym rady z dwójka takich maluchów
kasia_m
2007-11-25
21:10:46
Email
tutaj Hania u mamy na kolanach,zdjęcie z 07.10.2007

kasia_m
2007-11-25
21:11:48
Email
przymiarka nowej sukienki co jak widać jest raczej nudne

kasia_m
2007-11-25
21:12:31
Email
rozmowa z karuzelą

kasia_m
2007-11-25
21:13:11
Email
tu na macie

kasia_m
2007-11-25
21:14:00
Email
krasnalek po kapieli

kasia_m
2007-11-25
21:15:18
Email
rozdaje usmiechy na prawo i lewo

kasia_m
2007-11-25
21:16:17
Email
wszystkie zdjęcia dzieki pomocy Kasi-dzieki za zmniejszenie.
atena
2007-11-25
22:11:06
Email
Ale słodka panienka. Wiecie co dziewczyny chyba dziś nasze dzieci jakiś wieczór nie dobry mają na zasypianie. Moja Ania dopiero kilka minut temu zasnęła. Już jest coraz lepiej bo idzie ją zagadać więc udaje mi się nie karmić jej co 2 godzinki tak średnio co 3 a coraz częściej i co 4 jada, gorzej oczywiście w nocy bo wtedy nie rozmawiamy tylko ją cycem zatykam :) Jak ja się cieszę że Ania nadal na cycu, Amelka w tym wieku już nie jadła. Buziaczki
donka
2007-11-26
09:50:05
Email
zgadzam sie,ze ten wieczor chyba taki byl,bo julitka usnela przed23 a juz od tyg o 21.30 chrapala.ale za to zjadla przed samym snem i obudzila mnie wnocy tylko raz!jakis plus tego jest.kasiu,wsplczuje cie karmienia co 2godz w nocy.wiesz,mozesz sprobowac dawac kubutkowi na noc butelke ze sztucznym mlekiem,ale jest ryzyko,ze twedy juz nie bedzie chcial cyca. kasiu m.sliczna hania,a w tym reczniku superowa!
Bozena
2007-11-26
16:32:33
Email
hej kasia_m sliczna masz curcie.Wracajac do kaszek to najpierw zapytalam lekarza takto sama bym sie bala dac
katie
2007-11-26
18:06:08
Email
dzieki dziewczyny za posty o kaszkach. Juleczka jest po prostu caly czas glodna i juz nie wiem co robic ale macie racje nic na wlasna reke. Kasiu_m twoja malenka jest przesliczna. U nas jakby lepiej troszeczke z zasypianiem i Julka zagugala dzisiaj po raz pierwszy!!! Tylko raz ale sie strasznie ucieszylam bo juz sie balam ze moze nie slyszy i dlatego jeszcze nie guga. Fajnie ze mozecie isc do ginekologa bo w Irlandii generalnie nie badaja ginekologicznie a na cytologie sie czeka ponad 5 miesiecy wiec mam zamiar zrobic wszystkie badania sobie i malej jak bedziemy w Polsce w Styczniu. A... zrobilam dzisiaj krokiety i barszcz na obiad i... totalna klapa, ale i tak sie ciesze ze probowalam(po raz pierwszy bo nie lubie gotowac-moze dlatego ze nie umiem i mi nic nie wychodzi)Czyzbym sie zmieniala w przykladna zone i matke? ;)))Caluje was wszystkie mocno.P.s. Donka mozesz na nas liczycjak bedziesz miala dola... i nie tylko. Od tego tu jestesmy zeby sie wspierac.Pozdrowionka
jjemiolka
2007-11-26
20:25:55
Email
czesc dziewczyny-nie było mnie ponad tdzień i mam ogromne zaległości. U nas już po chrzcinach-ostatni goście wyjechali w piątek i do dziś nie udaje mi się posprzątać domu-rozleniwiłam się strasznie..poza tym moja malutka ma problemy z zasypianiem w dzień-trzeba ja kołysać, chyba się przyzwyczaiła do noszenia na rękach przez tydzień z goścmi...a przez ostatnie 3 dni jest strasznie marudna, ślini się i wkłada piąstki do buzi cały czas, czasem przy karmieniu mimo, że jest głodna, zje tylko troszkę i wypluwa smoczek z płaczem i tak parę razy-przez to zjada mniej-zastanawiam się, czy oby to nie są pierwsze objawy ząbkowania?Juleczka skończy 3 miesiące 4 grudnia, więc na ząbki chyba jeszcze za wcześnie. Ale czytałam ze niektóre dzieci mogą mieć objawy wcześniej. Może Wy coś mi doradzicie?co sądzicie o tym? pozdrawiam i życzę zdrówka dla wszystkich maleństw i siły dla ich mamusiek..:-)
kasia_m
2007-11-26
21:37:44
Email
Dziekujemy za komplementy,Hania wczoraj zasnęła dopiero o 23,zazwyczaj zasypia ok 20/21.o 3 obudziła sie tylko na jedzenie a potem obudziła sie o 4.20 i nie spała do 6, juz myslałam że wogóle nie zaśnie.dziś był koszmarny dzień bo spała tylko po pół godz nawet wyjscie na spacer nie pomogło, piersi mam zmasakrowane bo prawie cały dzien przy cycusiu.Teraz juz spi mam nadzieję że dzis da mi sie wyspać.zaczęła sie zima, dzis padał śnieg tylko szkoda że temperatura na plusie to zrobiło sie błoto
jjemiolka
2007-11-26
21:43:33
Email
a to moja Juleczka

jjemiolka
2007-11-26
21:46:58
Email
:-)

jjemiolka
2007-11-26
21:49:35
Email
:-)

jjemiolka
2007-11-26
21:57:25
Email
:-)

donka
2007-11-27
09:18:53
Email
jjemiolko,ale slicznie juleczka wygladala,jak anioleczek!te objawy moga swiadczyc o zabkach.wcale nie musza jej wyjsc za 1-2dni,a slinic sie juz moze,bo przeciez zanim zabek sie przecisnie przez cale dziaslo to schodzi.ismenki hubcio mial juz na wierzchu zabka w 3.5m-ca,wiec juleczce niedlugo do tego wieku. katie,probuj gotowac.wiem,ze jak sie czegos nie lubi,to trudno sie przekonac,ale raz,drugi nie wyjdzie,a potem bedzie coraz lepiej.ja moze nie jestem super wysmienita kucharka jak kasia j.(ona to ma talent!)ale lubie gotowac i jak na razie nie chodzimy glodni.za to pieczenie jakos mi nie wychodzi,mimo szczerych checi zawsze cos sknoce. to ja teraz na odwrot-nie narzekam na spanie julitki,bo spi i w dzien i w nocy.tej nocy bardzo sie krecila,ale podejrzeam,ze to troche ja brzuszek bolal od zageszczacza do mleka.kurcze,on naprawde dziala,bo niunia nie ulewa po nim,ale boli ja chyba brzuszek-jka nie urok to...
jjemiolka
2007-11-27
11:01:55
Email
:-) dzięki donka za komplement i fajnie, że Julitka dobrze już śpi-na pewno byłaś zmęczona.a mój aniołeczek przespał cały chrzest bez mrugnięcia okiem. :-) nie mogę tego jednak powiedzieć o nocy-nie przesypia mi nocy wcale-a raczej przesypia ją tylko wtedy gdy śpi na brzuszku. gazy jej łatwiej odchodzą i może spać do godz 7ej. jednak jak śpi na pleckach budzi się na karmienia co 4 godz. i gazy ją męczą. :-( nie wiem już co mam robić. zmykam bo się obudziła papa
donka
2007-11-27
13:06:29
Email
jjemiolko, juz kiedys myslalam o ty co napisalas,ze gazy mecza juleczke jak jej odchodza.wydaje mi sie,ze to wlasnie o to chodzi,ze puszczala jak njawiecej baczkow.wtedy ja brzuszko nie bedzie bolalo.julitka tez nie przesypia nocy bez jedzenia.tym bardziej,ze teraz je male porcje,wiec na dlugo jej nie wystarczaja.podejrzewam,ze gdyby jadla jak powinna 150mlna raz,to bysmy sie tylko raz budzily w nocy,albo i przy odrobinie sczescia w ogole.
katie
2007-11-27
13:52:35
Email
Jjemiolka cudna ta twoja Juleczka. My mamy chrzest 8-mego Grudnia i mam nadzieje ze moja mala bedzie tak grzecznajak twoja. Donka ja caly czas gotuje i jest mala poprawa co do jakosci moich potraw ale nie kolosalna;))) A i o jakim zageszczaczu piszesz Donka? Bo Julka mimo picia wody caly czas glodna! Calusy dla wszystkich.
Bozena
2007-11-27
14:57:58
Email
kasjanek naszzcescie juz zdrowy jeszcze nawszelki wypadek ma dostac dzisiaj i jutro rano zastrzyk i zatydzien nareszcie do szczepienia :)

katie
2007-11-27
16:42:23
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-27
16:49:18
Email
Dziewczyny nie wychodzi mi to zmniejszanie zdjec.Mozecie mi napisac jak to robicie prosze? Dzieki.
donka
2007-11-27
18:17:36
Email
katie, ten zageszcacz polecily mi dziewczyny z forum.nazwa:nutriton.producentem jest nutricia,ta od bebika,wiec nie wiem,czy w irlandii to dostaniesz.ma on zapobiegac ulewaniu,wiec tez nie jestem pewna,czy na zlagodzenie glodu bedzie odpowiedni,choc jest napisane,ze daje na dluzej uczucie sytosci. co do zmniejszania zdjec to nie jestem ekspertem,ale opanowalam mniej wiecej te sztuke dzieki wskazowkom z forumhttp://happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=2&id_tem=3196&str_nr=1
donka
2007-11-27
18:18:56
Email
oj bozena,ale kasjanek jestbiedny!tyle zastrzykow w te mala dupke!chyba dlugo go ta choroba trzyma,no nie?buzka dla kasjanka od julitki! kurde,ale paskudna pogoda,nie mam jak wyjsc na spacer z niunia.
katie
2007-11-27
20:58:07
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-27
21:01:24
Email
cos mi to zmniejszanie nie idzie.sorry moze posiedze nad tym jutro;)Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-11-27
21:32:33
Email
Katie, prześlij fotki do mnie na katarzyna@closer.int.pl. Ja zmniejszam w Adobe Photoshop. Tam wychodzą takie duże i ładne jak u Kasi_m widać. :) Od trzech dni mam już trochę dość macierzyństwa. Kiedyś Kubutek zasypiał pięknie, spał niemal całą noc, nie był marudny, umiał zająć się sobą. Od trzech wieczorów w ogóle nie sposób go uśpić, w nocy nadal budzi się co 2 godziny lub częściej, w dzień nic mu nie pasuje. Wczoraj było apogeum. Jechał cały dzień na espumisanie, bo pomyślałam, że to kolka. Zrobił aż 7 kup. Za to tak go wczorajszy dzień zmęczył, że dzisiaj spaliśmy do 11.00, oczywiście z niezliczonymi pobudkami z mojej strony na karmienie. Znów mam teraz twardego cycka u góry. Mam nadzieję, że mały w nocy wyssa go do końca. Coraz więcej czasu Kuba spędza u mojego boku w łóżku. Nie podoba mi się to, bo skończy się może odzwyczajaniem go od tego jakimś brutalnym za jakiś czas. :( Jjemiolka, ja też wczoraj pomyslałam o ząbkowaniu. Kuba pięści pakuje do buzi i ślini już od kilku tygodni. Dzisiaj skończył 15 tydzień. Od trzech dni jest taki marudny, jakby mi ktoś dziecko podmienił. Wlaśnie się znów obudził, bo go odłożyłam do łóżeczka. :(
jjemiolka
2007-11-27
22:03:47
Email
ooo chyba wkraczamy w fazę ząbków. :-) ale ten czas szybko leci-prawda?katie,ja mam oprogramowanie do aparatu więc tam zmniejszam zdjęcia, więc Ci nie pomogę. kiedyś też pytałaś mnie o dodatkowe szczepienia w polsce-szczerze mówiąc nie wiem dokładnie jak to działa, czy trzeba wcześniej zamówić szczcepionkę, czy nie? poproszę siostrę aby się zorientowała jak jest u mnie w mieście. poza tym nie jestem ubezpieczona od ukonczenia studiów i nie ma mnie zapisanej w żadnej przychodni, więc wszystko będzie odpłatnie-wizyta ze szczepieniem(+szczepionka). u mnie tak się popsuło Julci spanie, że drzemki w dzień trwają tylko po 20 min,a potrafiła spać nawet 2 godziny, poza tym łatwo usypia tylko na rękach.. :-( chciałabym uniknąć drastycznego nauczania samodzielnego zasypiania, ale jak tak dalej bedzie chyba się nie uda. Juleczka robi się coraz cięższa i wiadomo-lżej mi nie jest :-/ a tak mi się przypomniało, że ktoś mówił o wysypianiu, że jak ma się już niemowlę, to wyśpać się można dopiero po 20latach. :-) oby nie!! a kasjanek bidulek-bardzo długo chorował i te zastrzyki. ale dobrze, że już doszedł do siebie. pozdrowionka dla mamusiek i buziaki dla maluszków
jjemiolka
2007-11-27
22:14:07
Email
znalazłam cos o kładzeniu na brzuszku-bardzo dobra pozycja, byc może ją już znacie-u nas się sprawdziła-Juleczka może tak sobie długo leżeć bez grymaszenia. "siedząc na krześle, unosimy lekko lewe udo i układamy na nim barki i ramiona dziecka, podpierające główkę. brzuszek dziecka spoczywa na obu naszych udach, miednica na prawym, a nóżki wystają i mogą sobie wierzgać do woli. Potem zmiana - przekładamy malca tak, by główka znalazła się na naszym prawym udzie, które teraz unosimy wyżej niż lewe. Możemy też układać sobie dziecko na brzuchu, ale już nie na poduszce lub wałku. Nasze ciało, w przeciwieństwie do wałka, reaguje bowiem bezwiednie, dostosowuje się do jego potrzeb. Po kilku dniach, a najdalej tygodniach takich prób, malec tak polubi pozycję na brzuchu, że trudno nam będzie go skłonić, żeby ułożył się inaczej." to ze strony gazeta.pl-edziecko .
Bozena
2007-11-28
09:31:16
Email
donka jak by niepaczyl to choroba kasjanka czyma juz ponad miesiac a nawet i dluzej mam nadzieje ze juz kniec dzisiaj byl ostatni zastrzyk rano nawet lezka mu niepoleciala.Teraz sobie smacznie spi po zjedzeniu butli oczywiscie musi mic zageszczana zeby sobie pojadl.Teraz zostaly nam zabki ktore ida ida i wysc niemoga a kasjanek tak sie slini ze oszk i gryzie wysztko co do raczki dolapie
Marla_
2007-11-28
11:21:55
Email
Dziweczyny ile wazyły wasze dzieci po miesiacu? bo mój przbrał 1,700. I jest tylko na cycu. Czy to nie za duzo? Kasiu, mój Mateusz tez zaczął zasypiac ze mna w łózku, bo co go odkładam do jego łózeczka to jest ryk. obawiam sie tez ze sie odzwyczaił od swojego poslania. Ale dzis zaczynam go na nowo przyzwyczajac. Ijeszcze pytanko o ściaganie pokarmu na zapas, jakie ilosci jednorazowo i czy mozna połaczyc pokarm z jednego dnia sciagany po trochu po kazdym karmieniu?
katie
2007-11-28
11:52:54
Email
czesc dziewczyny, Donka dzieki za rady o zmniejszaniu ale nadal mi nie idzie wiec chyba przesle do kasi bo juz nie mam sily dalej nad tym siedziec a strasznie chcialabym pokazac wam moja niunie. Kasiu_j wspolczuje malego marudy w domu , miejmy nadzieje ze wkrotce Kubutek bedzie grzeczniejszy i da odpoczac. Z drugiej strony ja sama nie wiem co sie dzieje z naszymi maluszkami bo moja Juleczka jest coraz bardziej marudna-zwalam to na karb glodu bo budzi sie co godzine i wyje dopoki jej nie dam butelki i nie wazne czy jest to woda czy mleko czy herbatka.Ona jest caly czas glodna i strasznie marudna! Na poczatku myslalm ze to przez antybiotyki ale juz jestesmy po a ona nadal taka marudna. Dokladnie jak Kasia_j powiedziala: jakby mi ktos dziecko podmienil;)) jjemiolka ja mam dokladnie taka sama sytuacje jezeli chodzi o ubezpieczenie i bede chodzic prywatnie i wiec jak sie cos dowiesz to bylabym strasznie wdzieczna za info. A i ta pozycja na lezenie nabrzuszku-to moze by c dla nas ratunek bo Juleczka wytrzymuje minutke z zegarkiem w reku a pozniej awantura. Lece bo moja maruda sie obudzila.
gumisie13
2007-11-28
12:06:02
Email
Cześć Wszystkim! Jeśli chodzi o przybieranie na wadze to moja Hania po 6 tygodniach przybrała 1 kg... Najpierw się obawiałam, że to za mało, ale wyczytałam, że powinna miesięcznie przybierać od 700 g do 1000 g. Więc 1700 g to troszkę dużo, ale najlepiej spytać lekarza, bo może się okazać, że dziecko dużo urosło. Dziś byłam w poradni rehabilitacyjnej i dostałam skierowanie na 10 zabiegów związanych z likwidacją kręczu szyjnego. Jak poszłam się zapisać to się załamałam!!! Była tam jedna kobieta z dziewczynką (wyglądała na jakieś 7-8 miesięcy), matka trzymała to dziecko, rehabilitantka wykręcała jej głowę na wszystkie strony, a dziecko darło się wniebogłosy... Przyszłam do domu i się popłakałam... Zwłaszcza, że jedna z tych rehabilitantek jest taka nieprzyjemna... Mówię, że Hania ma podobno mały kręcz szyjny, a ona chwyciła dziecko za szyję, powykręcała i mówi: "Nie taki mały"! Minę zrobiła taką, jakby chciała dziecku krzywdę zrobić... Jestem załamana... Mam nadzieję, że Hania nie będzie tak płakała, bo pierwszy zabieg będzie moim ostatnim...
donka
2007-11-28
13:20:43
Email
oejeje,ale mam zaleglosci!po kolei: 1. zyczymy duzo zdrowka kasjankowi. 2.kasiu j.wspolczuje malej marudy w domu.ja juz powoli zapominam jak to jest,bo jultika jest coraz grzeczniejsza,choc wczoraj marudzila,bo ja bolal brzuszek,ale jak jest powod,to rozumiem.byc moze to zachowanie jest spowodowane zabkami? 3.z tego co wiem,to 1700g na m-c to sporo.julitka jak jescze byla na piersi tez tak przybierala,nie mowiac teraz o sztucznym mleku,ale lekarka mowila,ze to duzo. 4.idziemy dzis na badanie bioderek z niunia. 5.ja stram sie przyzwyczajac julitke spac w lozeczku w dzien,bo w nocy jescze nie ryzykuje z racji tego ulewania.jednak rzadko sie zdaza,zeby pospala tam dluzej.a jak ja wezme na kanape albo na lozko,to spi i spi!nie wiem czemu tak na nia to dziala! 6.gumisie,rozumiem twoja reakcje.ja nie moglam patrzc jak po porodzie w szpitalu te pielegniarki myly,badaly czy szczepily julitke.wtedy serce mi krwawilo,a co mowic przy takich zabiegach-szok!
donka
2007-11-28
14:00:50
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
donka
2007-11-28
14:01:33
Email
oj cos i mnie nie wyszlo za ladnie to zdjecie
donka
2007-11-28
14:08:50
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
katie
2007-11-28
15:44:17
Email
Donka sliczne zdjecie. Super z was rodzinka;))) Kasiu_j dziekuje za zmniejszenie zdjec i zaraz je wkejam. caluski
katie
2007-11-28
15:45:05
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-28
15:46:29
Email
Tu modnisia u taty na kolanie;)

katie
2007-11-28
15:47:37
Email
A tu jak Julcia slodko spi, co sie coraz rzadziej zdaza;)

donka
2007-11-28
18:14:50
Email
katie,juleczka na zdjeciach wyglada bardzo grzecznie-hahaaha!i co najwazniejsze,to nie jst jakims tluscioszkiem,mimo ze pochlania taaakie ilosci.sliczna dziewczynka!a w tej sukieneczce taka elegantka.najwieksza radosc ze strojenia tych naszych malych kobietek mamy my-mamy.
gumisie13
2007-11-28
18:25:33
Email
Kasiu_m, do Ciebie wielka prośba, bo Ty jako chyba jedyna się z tym spotkałaś: powiedz mi, czy w momencie gdy wykryto ten kręcz szyjny u Twojej Hani zauważyli też, że Malutka wygina się tylko w jedną stronę? Bo u mojej Hani tak jest, jak ją położą na brzuszku, to Hania wygina się w prawo. Byłam dziś jeszcze u neurologa i dał mi skierowanie na usg głowy! Szaleje ze strachu i ciągle płaczę, nie mogę się uspokoić... Mała to wyczuwa i też jest rozdrażniona... Proszę napisz kilka słów. Pozdrawiam
jjemiolka
2007-11-28
18:50:07
Email
donka, bardzo fajna fotka rodzinna, katie-Juleczka cudna. :-) co do pozycji, katie możesz próbować codziennie ją tak kłaść nawet na parę minutek-z czasem może się do niej przekona-u nas się udało,oczywiście cały czas zagaduję córeczkę i ją głaskam ale udaje nam się tak długo wytrzymać. :-) Katie a może Juleczka ma potrzebę ssania może to nie z głodu płacze?marla, moja Juleczka po pierwszym miesiącu przybrała 820g(wtedy też karmiłam ją piersią),1700g to dużo, ale może faktycznie najlepiej spytać lekarza o tą wagę-a może była gdzieś po drodze źle zważona?tak też bywa-moja Julcia była źle zmierzona.a jeszcze Donka odnośnie gazów mojej córeczki-masz rację, że lepiej jak odchodzą, tylko u nas jest tak, że Juleczka często się napina przy ich oddawaniu, denerwuje się i płacze. b.rzadko uchodzą łatwo, mimo picia herbatki koperkowej. Ale cóż może z wiekiem się poprawi.. pozdrawiam cielutko
jjemiolka
2007-11-28
19:59:08
Email
znowu chaotyczny wpis mi wyszedł-przepraszam pisałam z doskoku z przerwami na doglądanie Julci..
katarzyna_j
2007-11-28
20:33:44
Email
http://babyonline.pl/index.php?page=kalendarz_rozwoju_dziecka Wklejam super link, gdzie tydzień po tygodniu opisany jest rozwój fizyczny, intelektualny i społeczny dziecia. U nas wszystko się zgadza. Kuba robi mostek, bo powinien, a ja myslałam, że pręzy się od kolki. :) Co do rehabilitacji, my też, jak wiecie chodzimy i ostatnio wylądowaliśmy w sali z dziewczynką, która nie wiem, czy miała kręcz, ale coś z szyją na pewno, bo rehabilitnatka wyginała jej głowę przez pół godziny. Malutka przez pół godziny darła się jak obdzierana ze skóry. Z rozmowy mamy z rehabilitantką wywnioskowałam, że to nie pierwsza wizyta, ale miała długą przerwę. Podobno jak chodziła regularnie, to była przyzwyczajona i nie płakała, a jak nastąpiła duża przerwa, to się odzwyczaiła i płakała strasznie. Ale, co mogę powiedzieć, tu, gdzie chodzimy, rehabilitantki są fajne raczej, bardzo sympatyczne. Co do tego, że dziecko nastrój przejmuje od mamy, to prawda. Jak miałam apogeum doła, to Kuba w nocy się rzucał i ciągle budził i w ogóle nie mógł spać. Zdjęcia wszystkie śliczne. :) Wszędzie takie aniołki. Nikt nie fotografuje rozdartego maleństwa. :)
katarzyna_j
2007-11-28
20:37:36
Email
Gumisie, nie płacz. Neurolog dał skierowanie na wszelki wypadek. Oni dają na wszelki wypadek, żeby nie było na nich, jakby coś. Teraz nadmiernie dba się o maluszki. Co do przybierania na wadze, to Kuba w pierwszym miesiącu chyba 1200 przybrał. Gdzieś czytałam, że dzieci przybierają od 700 g do 1200. Kuba 1700 to miał około siódmego tygodnia. Ale moim zdaniem, nie ma się co martwić. Dziecko karmione według zaleceń, czyli na żądanie i do tego jeszcze piersią - piersią podobno nie można utuczyć. :)
katarzyna_j
2007-11-28
20:40:13
Email
Wszystkie wklejacie zdjęcia, to ja też wkleję. Co prawda to te same, co w dziale ze zdjęciami, ale zawsze. :) Na pierwszym Kuba bawi się na macie.

katarzyna_j
2007-11-28
20:41:12
Email
Tu Kuba Prezes uśmiechnięty. :)

katarzyna_j
2007-11-28
20:41:53
Email
A tu Kuba z kotem Karolem. :)

kasia_m
2007-11-28
21:03:25
Email
Gumisie moja Hania tez lekko sie wygina, miała robione usg główki,szyji i jamy brzusznej, jak byłysmy w szpitalu czyli ok miesiac temu, wszystko wyszło ok,nastepną wizyte mamy 20.12,nie denerwuj się wszystko bedzie ok.Ja tez wtedy płakałm a jeszcze wisiało nade mna widmo zostanie na noc w szpitalu-koszmar.Jak wczesniej pisałam my ćwiczymy w domu i jest to w formie zabawy,jak Hania zaczyna się denerwowac to przestaję,jedynie masaz wykonuję do końca (dwa razy dziennie po 20 powtórzeń każdego rodzaju ruchu).Nasz rehabilitant,który nas szkolił, jest bardzo sympatyczny i Hania sie śmieje do niego jak go widzi.Z tego co wiem to metoda Woighty(chyba tak się pisze)jest taka na siłę i wtedy niektóre maluszki płaczą.A musze się pochwalić Hania na piłce polubiła leżenie na brzuszku i wysoko podnosi główkę.Wszystkie dzieciaczki słodziutkie a panienki takie wystrojone.
kasia_m
2007-11-28
21:06:45
Email
Gumisie jesli dobrze pamietam to dostałaś sierowanie na ćwiczenia do poradni rehabilitacji, powinnas się cieszyć, bo ja czasem mam wątpliwości czy dobrz z Hanią ćwiczę.Ostatnio Hania zrobiła sobie z piersi smoczek i zasypia tylko przy cycusiu, jest to strasznie męczace, bo niby już spi a jak tylko kłade do łóżeczka to płacz.Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy
kasia_m
2007-11-28
21:09:13
Email
Kasia na zdjęciu ostatnim i Kuba i Karol ładnie podnoszą główkę ;-)
agnieszka_z
2007-11-28
21:35:23
Email
Czesc- dzieciaki boskie wszystkie!! Marla- dziecko na piersi nie moze przytyc za duzo :) po prostu taki urok jedno tyje 700g inne 1700g :) Gumisie ja mialm to samo tylko u nas glowka szla w lewo- pociesze cie bo po wizycie u rehabilitantki (bardzo proste cwiczonka) cwiczylismy sami w domu dwa tyg i wszystko minelo. Na razie staraj sie sama zmienic przyzwyczajenia swojego bobasa i rob wszystko zeby odginal glowke jak najczesciej na lewo (wazne jest wszystko kladz na lewym boku, podchodz do dziecka tak zebys byla z lewej strony, nie wiem czy karmisz piersia ale jesli tak to tez to ma znaczenie, bo jesli dziecko preferuje jakas strone to woli tez jedna piers (podawaj wiec z drugiej). No i przede wszystkim uszy do gory bo u takich maluchow to wszystko wraca do normy blyskawicznie jak sie wie jak zachowywac i cwiczyc.
agnieszka_z
2007-11-28
21:37:42
Email
Aha Gumisie u nas jeszcze rehabilitantka nie pozwolila klas na brzuch- bo to poteguje i poglebia skrzywienie. U mnie maly tak sie odginal ze mial 5 tyg jak sie przewracal na bok
gumisie13
2007-11-28
21:56:29
Email
Dziewczyny jesteście kochane! Siedzę i czytam to wszystko ze łzami w oczach, bo już psychicznie nie wytrzymywałam... Chyba najbardziej na mnie podziałało to, że jak poszłam się zapisać na tą rehabilitację to właśnie ćwiczyła jedna dziewczynka, miała jakieś 8-9 miesięcy. Płakała jak oszalała!!! Mama ją trzymała, a rehabilitantka wyginała główkę w jedną i drugą stronę... Siedziałam tam, patrzyłam na to i łzy mi ciekły na kaftanik Hani, która patrzyła na mnie i się uśmiechała... A ja już miałam przed oczami widok mojej Malutkiej leżącej tam na miejscu tej dziewczynki... Jesteście wielkie, dziękuję Wam z całego serca :) Może będę miała przespaną noc...
katie
2007-11-28
23:34:10
Email
Gumisie napewno wszystko bedzie dobrze a mnie rehabilitant powiedzial ze absolutnie wszystko da sie wycwicyc szczegolnie u takich maluszkow wiec glowa do gry i spokojnej nocy
atena
2007-11-29
08:29:50
Email
Witajcie śliczne dzidziusie i ich mamusie. Katarzyno wymiękłam jak zobaczyłam ten szczery uśmieszek Kubusia!! Gumisie wiem że to wszystko strasznie wygląda, zwłaszcza pierwszy raz. Jak byliśmy z Anią pierwszy raz na usg bioderek i okazało się że staw jest jeszcze niedojrzały to lekarz zaczął pokazywać ćwiczenia które mamy wykonywać - na siłę rozchylał nóżki, robił żabę i Ania wiszczała dosłownie, to myślałam że na miejscu go tam ubiję własnymi rękoma i łezki same leciały i już mało słyszałam co on mówił (dobrze że mąż był to chociaż słuchał) a jeszcze ja miałam robić to samo w domu. Ćwiczyłam po trochu w domu ale nie tak brutalnie tylko po trochu rozciągałam mięśnie. Na następnej wizycie już obyło się bez krzyku a i bioderka się polepszyły. Mam nadzieję że u Hani szybciutko się polepszy i nie będzie potrzebna rehabilitacja. Chociaż muszę wam powiedzieć że i tak jesteście w lepszej sytuacji ode mnie odnośnie specjalistów - u mnie nie ma poradni laktacyjnej, alergologa itp. nawet dermatolog przyjeżdża raz w tygodniu a wtedy ludzie się zabijają żeby się dostać. Do rodzinnego Ani też problem bo trzeba pół dnia przestać w kolejce jeśli coś potrzebujemy- horror bo pediatra jest też lekarzem rodzinnym dla dorosłych, a przecież babcie na emeryturze nigdy nie mają czasu (oczywiście nie wszystkie ale większość). A od lekarza żeby dostać skierowanie (na jakieś badanie, nie mówiąc już o jakimś specjaliście, do którego trzeba jechać minimum 60 km)to i naprosić się trzeba. oj............... Życzę zdrówka - my znów męczymy się z katarkiem
katarzyna_j
2007-11-29
10:28:07
Email
Ja już wstałam, a Kuba jeszcze został w moim łóżku. Przesunął sobie skubaniec dobę. Wczoraj zasnął chyba dopiero przed 23.00 to i w dzień śpi do 11.00. Tylko ile ja się go nakarmię po drodze, to moje. Nie wiem, jak to będzie jak będę go chciała od piersi odstawić. Mam nadzieję, że ta kaszla pomoże na noc i będzie dobrze spał, bo jak nie, to ja co godzinę będę w nocy szykować butelkę. :) Dzisiaj mamy ćwiczenia. Idę wskoczyć pod prysznic, póki maluch śpi. Pogoda optymistyczna się zrobiła. :)
donka
2007-11-29
14:53:38
Email
witajcie mamusie i maluszki!oj,nie martwcie sie kobietki,bedzie ok.wiem,ze my zawsze zamartwiamy sie na wyrost z troski o nasze malenstwa.my bylismy wcozraj na tych bioderkach i tak jak pisala atena,nie jest rewelacyjnie,ani zle.mamy wyznaczona druga wizyte i zalecony rozkrok przy kazdej czynnosci.oczywiscie pan dr tez baaardzo delikatnie obszedl sie z julitka.jak jej rozciagnal na boki nozki,to tak wrzasnela,ze myslalam,ze sie porycze razem z nia!!!!!!!
jjemiolka
2007-11-29
16:28:31
Email
kurcze, aż przykro, że lekarze są tacy niedelikatni zwłaszcza, że chodzi o takie maluszki, które mają jeszcze miękkie kości i są bardzo delikatne!..
gumisie13
2007-11-29
18:06:56
Email
Dziś rozmawiałam z prywatnym rehabilitantem, który stwierdził, że przy kręczu szyjnym takiego dwumiesięcznego maluszka rehabilitacja polega wręcz na głaskaniu szyjki. Nie ma mowy o żadnym wyginaniu i robieniu czegoś wbrew dziecku, bo można w taki sposób dziecku zrobić krzywdę... Czekam do poniedziałku i sama się przekonam :)
jjemiolka
2007-11-29
19:38:53
Email
dziewczyny, głowy do góry-na pewno będzie dobrze. U takich maluszków reglarne ćwiczenia bardzo dużo dają!Moja Juleczka miała uszkodzone prawe ramię po porodzie-tzn. mięśnie miała naderwane i nie używała wcale tej rączki. Ale bardzo szybko udało się odbudowac mięśnie właśnie poprzez ćwiczenia. Rehabilitantka już w szpitalu pokazała nam jak ćwiczyć-a potem jeździliśmy tylko do kontroli-i łagodne ćwiczenia pomogły i szybko udało sie odbudować mięśnie.Już po paru tyg. było widać zdecydowaną poprawę a po 2 miesiącach wcale nie było śladu.. U Was też na pewno będzie dobrze. Jakoś tak dzisiaj cicho tutaj.Ja mam dzisiaj kiepski dzień i parszywy nastrój, wszystko mnie denerwuje i płakać mi się chce. A Julka też wyjątkowo marudna i płaczliwa, usnąć nie może-dobrze, że mąż jest w domu i właśnie się nią zajmuje.Czasem jest naprawdę ciężko. pozdrawiam i życzę miłego wieczorku!
katie
2007-11-29
20:35:17
Email
No czesc wszystkim, u nas ciezko dlatego nic nie pisalam. Mala cala noc budzila sie co 1h-1.5h wrzeszcząc w nieboglosy bo byla glodna albo chciala sie nosic albo obydwie rzeczy w pakiecie. Jestem padnieta bo troche spala pzez dzien ale ja musialam ugotowac wyprac itd. wiec teraz mam chwilke dopiero zeby cos napisac. Bylysmy tez dzisiaj u lekarza i wszystko u Juleczki o.k. jjemiolka trzymaj sie. Wiem ze czasem jest ciezko, szczegolnie jak malenstwo marudzi. Przesylamy tobie i malej duzego calusa. Odpocznij sobie troche i bedzie lepiej. Zycze wszystkim mama przespanej i spokojnej nocy;))))
kasia_m
2007-11-29
20:43:23
Email
moja Haneczka też dzis miała marudny dzień, mało spała i duzo płakała, odrobine pomógł spacer, a popołudniu znów to samo.Teraz na szczęście juz zasnęła.
jjemiolka
2007-11-29
20:55:53
Email
dzięki katie za słowa otuchy. dziś był wyjątkowo parszywy dzień. zwłaszcza wieczór-mała miała za dużo wrażeń i trudno było ją uspokoić-teraz mąż ją usypia bo się uspokoiła trochę i zdrzemnęła przytulona do maminej piersi :-). cieszę się, że u Twojej Juleczki wszystko ok. My idziemy na check up za 10 dni-Ciekawa jestem ile mała już waży..co do "obowiązków" domowych.Labuję ostatnio jak się tylko da. Nauczyłam się odpuścić sobie np.sprzątanie a czasem gotowanie.. Zmęczona jestem ciągle..A tymczasem zmykam i życzę wszystkim, jak katie, przespanej nocy!!
katarzyna_j
2007-11-30
11:23:44
Email
My dopiero niedawno wstaliśmy, bo teraz Kuba kładzie się o 23.00 i wstaje 10.00-11.00. Kuba wczoraj nie był marudny, dzisiaj na razie nie jest źle, zobaczymy. Ale dzisiaj mam koleżankę około 13.00. Poplotkujemy, potem, jak mąż wróci z pracy, to zostawię mu malucha i idziemy pobuszować po lumpeksach. :) Dawno tego razem nie robiłyśmy. Już nie mogę się doczekać. U nas dzisiaj śnieg biały leży. Zima w końcu porządna. Kuba nie docenił jak mu z okna pokazałam. :)
katarzyna_j
2007-11-30
11:25:43
Email
A teraz ta częśc mniej optymistyczna wpisu. Tak jak mówi Jjemiolka, czasami jest naprawdę ciężko. Ja już wariuję sama z dzieckiem w domu. Kuba codziennie uczy się czegoś nowego, ale jest jeszcze przecież mocno niekomunikatywny. Gdybym miałam dwulatka, myślę, że byłoby fajniej. Dzisiejsze czasy - związki partnerskie, ale z dzieckiem i tak zawsze kobieta musi zostać. Tu się na jakiś czas kończy partnerstwo. :(
gumisie13
2007-11-30
11:44:34
Email
A to wszystko dlatego, że Mamusie mają takie fajne piersi z których leci mleczko :) Czasem gdy mój mąż trzyma Hanię, a ona już szuka jedzonka, to on jej tłumaczy: Tatuś nie ma takich fajnych piersi jak mamusia. A ja mu na to: Ma fajne, ale takie bez sensu, bo po co komu piersi bez mleka :) No i Hania wtedy się cieszy :)
donka
2007-11-30
12:10:24
Email
dopisuje sie na liste marudzacych i niespiacych maluszkow podczas wczorajszego dnia.wiecie,to jest chociaz pocieszajce jak sie przeczyta,ze nie tylko moja niunia w danym dniu jest maruda.oczywiscie wieczorem przed spaniem tez marudzla,ale usnela nawet ladnie i co najwazniejsze,coraz dluzej spi bez budzenia sie.jednak do niewstwania nam jescze daleko.przyjdzie na to czas.teraz julitka spi,ale tez po wielkim dokuczniu.ostatnio przed snem robi sie bardzo niegrzeczna i trzeba ja najpierw uspokioic.ale i tak jest slodka i rozkoszna,a zwlaszcza jak sobie "rozmawiamy".robi wtedy takie smieszne minki i jest taka rozanielona,ze mam ochote ja zjesc!!!!!!mnie na razie nie doskwiera nuda i zmeczenie siedzieniem w domu,bo przez 2tyg mam mame u siebie,wiec nie jestem sama.jednak wiem,ze po jakims czasie to i mnie dopadna takie uczucia jak was.tym bardziej,ze pogoda teraz jest przeciwko nam i nie pomaga przezwyciezyc zlych humorow.ale mimo pluchy za oknem(u nas tez ciapie snieg)zycze wszsytkim milego dzionka i duzo slonka w serduchach!!!!!!
donka
2007-11-30
12:45:43
Email
oj widze,ze dzis bedzie powtorka z wczorajszego dnia.julitka malo spi i nie ma zbyt dobrego humoru.mnie natomiast sie kreci w glowie,chyba ten biometr faktycznie dzis niekorzystny.
gumisie13
2007-11-30
17:12:50
Email
http://canpol.com.pl/krotki_kurs07.htm Dziewczyny, ten link jest dla tych wszystkich Mam, których dzieci nie chcą leżeć na brzuszkach. Naprawdę się sprawdza. Szukałam po całym internecie czegoś co zachęci moją Hanię do leżenia na brzuszku i to się sprawdziło idealnie. Mam nadzieję, że wkrótce się przyzwyczai i będzie leżała na powierzchni poziomej. Powodzenia :)
katie
2007-11-30
19:37:57
Email
Czesc dziewczyny, uff u nad duuuzo lepiej dzisiaj. Nocka ladnie przespana ale zansela dopiero po 23.00 i po i tu uwaga 300ml(rozlozone od 21.30, ale jednak, 180 mleko reszta herbatka i woda) Pytalam lekarki czy to normalne i czy zageszczac a ona ze mozna sprobowac ale Julka nie jest gruba wiec moze tyle potrzebuje -wiec zostawie to takjak jest bo po zageszczeniu odrobina maki kukurydzianej budizla sie co 1.5h wiec nie mam zamiaru tego powtarzac. Dal tych co mysla ze moja Julka w wieku 2 miesiecy przesypia cala noc to nic bardziej mylnego obudzial sie o 4.30 a pozniej o 7.30 i od 9.30 spala do 13.00 a jak sie obudizla to sie nie darla tylko gaworzyla i usmiechala-po raz pierwszy. Ale jedne jaskolka wiosny nie czyni... lece bo sie obudzila . napisze cos po powrocie z silowni. Cluje. aha gumisie dzieki za link o lezeniu na brzuszku i dzieki tez kasiu_j za ten link o rozwoju dziecka. Przestala wyc i spi znowu. Eh. Kasiu_j mam nadzieje ze milo spedzilas dzien z kolezanka i ze troche odpczleas od codziennych obowiazkow. Odnosnie partnerstwa to racja- po urodzeniu dziecka sie jakby zmienia;))) Daniel twierdzi ze strasznie by chcial siedziec z mala w domu ale wszedzie dobrze gdzie nas nie ma bo on chce w domu a ja do pracy;))) ale po wyjatkowo marudnej niedzieli (kazda niedziela jest dniem taty tzn. tata sie zajmuje dzieckiem;)) z wyrazna ulga wychodzil rano do pracy;)) Mi juz w sumie przeszla akcja na pojscie do pracy byle mala byla spokojna i zebym mogla sie pouczyc troche, no i na spacer wyjsc do ludzi;))) Niezla lista zyczen co?
katie
2007-11-30
19:46:38
Email
Aha dziewczyny mam do was straszna prosbe mianowicie dostalam sie na strasznie wazna dla mnie konferencje w przyszlym roku ale potrzebuje danych i tu prosba do was jak znajdziecie 30-40min (wiem ze to strasznie duzo szczegolnie jak sie ma maluszka w domu) to prosze wypelnijcie mi kwestionariusz internetowy ktory jest na stronie http://www.testykasi.prv.pl jest on po polski i calkowicie anonimowy. Robie badania na Polakach zyjacych w Polsce i Krajach anglojezycznych i jesyny warunek to bycie Polakiem;)) Wiec jak znajdziecie troche czasu to bylabym wam bardzo wdzieczna za pomoc bo oprocz codziennych smutkow i radosci z Julka wisi nade mna jeszcze ta konferencja i studia i jest to dla mnie szalenie wazne. A, i jakbyscie mogly ewentualnie wyslac do swoich znajomych-bede naprawde dozgonnie wdzieczna, Caluski
katie
2007-11-30
19:59:33
Email
Przez te dwie minuty pomiedzy wpisami zdazylam sie poklocic z Danielem. Pokazalam mu ta strone co polecila Gumisie i tam jest jeszcze jak nosic na barku a my to robimy zupelnie inaczej,a on na to ze to bzdury i on nie bedzie robil zadnych wygibasow tylko tak jak do tej pory. Wogole wszystko neguje co wymysle ostatnio. Jestem zla na niego bo jak cos mozna zmienic to czemu tego nie zrobic? ale jak juz to musimy to zrobic razem bo co jeden tak a drugi inaczej-biedna Julcia-bedzie calkiem skolowana. Czekam jak sie wykapie i zmykam na silownie na chwile bo jak zostane to sie bedziemy klocic, a po co nam to. Wrrrr. Pozdrawiam mocno. p.s. mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki usna dzisiaj w rekordowo szybkim czasie i beda spaly jak aniolki;))))
katarzyna_j
2007-11-30
21:43:25
Email
Wyjście z koleżanką się udało, ale trwało prawie 4 godziny, a przed wyjściem trochę tylko nakarmiłam Kubutka, bo więcej nie chciał. I jak wróciłam, to się dowiedziałam, że darł się przez cały czas jak mnie nie było. Tatuś w końcu dał mu kubeczek niekapek z wodą, żeby trochę pociumkał. Biedny tatuś miał z synkiem chyba największą dotychczas szkołę życia. :(
jjemiolka
2007-11-30
22:11:12
Email
wlasnie o tej pozycji pisałam parę postów wcześniej-naprawdę polecam!
jjemiolka
2007-11-30
22:53:11
Email
hej dziewczyny! u nas w końcu spokój od 1,5 godziny, bo mała zasnęła.Ale niestety dzisiaj było jeszcze gorzej niż wczoraj!a chodzi o to, że Julka chce być noszona na rękach i kołysana. Więc gdy kładliśmy ją do łóżeczka do zasypiania bardzo się denerwowała i wpadała w histerię i nawet kołysanie nie pomagało. W związku z tym dużą część dnia przepłakała-ja zresztą też. Po takich koncertach nie mogę słuchać już jej płaczu i sama wpadam w histerię. Dzisiaj płakałam razem z nią z bezsilności i złości. Dobrze, że mąż ją wziął ode mnie po południu.po tych ostatnich dniach postanowiliśmy nauczyć ją samodzielnego usypiania,bez kołysania i noszenia na rękach.Zapowiadają się znowu ciężkie dni.. katie nie mogę wyjść z podziwu dla apetytu Twojej Juleczki!Mały z niej głodomorek :-) gratuluję pierwszego uśmiechu-ogromna radość-tak niecierpliwie się na niego czeka..teraz będzie ich coraz więcej! a z innej beczki-ciekawa też jestem, gdzie studiujesz? wiem, że jestes w irladnii, ale piszesz, że wzięłaś dziekankę-tylko w Pl, czy tutaj zaczęłaś studia?Jak tutaj-jestem pełna podziwu! odnośnie partnerstwa a raczej może mężczyzn-wydaje mi się, że panowie nie mieliby w sobie tyle siły i cierpliwości aby zajmować się niemowlęciem, jak my to robimy całymi tygodniami...może są wyjątki ale jak wiadomo one potwierdzają regułę!to jednak my jesteśmy stworzone do macierzyństwa 24godziny na dobę. Wyobrażacie sobie swoich partnerów wstających co 2, 3 godziny w nocy na karmienie a potem całodniową opiekę nad dzieckiem?i tak przez tygodnie?Nie jestem feministką, ale wydaje mi się to niemożliwe. :-)
katie
2007-11-30
23:32:33
Email
Wlasnie wrocilam z silowni (spalam te moje 20kg+) a moje skarby sie juz umyly i karmia obecnie jestesmy na etapie 250ml, a bajzel wszedzie ze ho,ho (tatus kapal, karmil i przebieral wiec wszystkie mozliwe akcesoria sa wszedzie tylko nie tam gdzie powinny;)))Kasiu_j naprawde maial przeboje twoj maz z Kubutkiem, ale z drugiej strony my to mamy na codzien wiec napewno bardziej bedzie docenial twoje zajmowanie sie maluszkiem. Jjemiolka wspolczuje noszenie i bujania, U nas podobnie jak u was kolyska to najlepszy wybudzacz;)))i tez robimy z mala podchody np. kladziemy ja gdzie indziej a jak zasnie to ja przenosimy do kolyski, jak sie uda;)) Czesto lezy obok mnie jak cos pisze albo czytam i ja usypia dzwiek kalwiatury:) ale tez tylko czasem:)Ja jestem w trakcie studiów doktoranckich na Uniwersytecie Londynskim i wlasnie zbieram dane do mojego doktoratu ktorego czesc mam zaprezentowac na konferencji w sierpniu.to niby duzo czasu ale jak sie ma maluszka to same wiecie.Musialam wiasc rok dziekanki bo mieszkamy w Irlandii wiec wyloty do Londynu odpadaja bo nie ma kto zostac z mala bo jestesmy sami z mezem a ktos musi pracowac i utrzymac ten caly 'cyrk'. jjemiolka trzymaj sie jakos. Wiem jak to jest jak sie placze z dzieckiem bo mam tak samo ale pomysl ze wszystko sie jakos unormuje. Badz dzielna. Calujemy was mocno i oby mala spala dlugo i spokojnie;)) tego samego zycze wszyskim wam i sobie;)))caluje was wszystkie mocno- do jutra.
atena
2007-11-30
23:35:26
Email
No cóż moja Ania tylko co zasnęła, ale na szczęście gdy nie śpi to już nie płacze tylko wszystko naokoło ogląda, chętnie zagaduje.w ciągu dnia muszą być 4 drzemki a potem nocne spanko. W dzieńśpi Ania po 30, 40 minut a jedno spanko to tak do 2 godzin ale to nie zawsze. Ciekawa jestem po ile sypiają wasze pociechy. Katarzyno piszesz że chciałabyś już dwulatka hehehe, jeszcze najlepsze przed tobą- ząbki i takie tam.... ale tak poważnie to te kilka miesięcy które mają teraz nasze dzieci to są takie najfajniejsze bo leży, gaworzy i takie tam a później jeszcze będziecie chciały aby synek, córcia usiadł na chwilę, nie ściągał wszystkiego z półek i nie wyciągał z szafek albo po prostu był przez 5 minut cicho. U mnie to były marzenia.... Czasem wydaje mi się że za mało czasu poświęcam starszej córce, niestety nie zawsze jest czas a czasem to i nie ma ochoty- starsze dziecko mimowolnie ma przerąbane. Moja córa w ubiegłym roku brała udział w Miss Małolatek, dla niej dobra zabawa a dla mnie stres no ale została I vice Miss i bardzo jej się spodobała zabawa na scenie. W tym roku miałyśmy odpuścić ale potem pomyślałam że to będzie ten czas który poświecę tylko dla niej - chodzenie na próby, przygotowywanie strojów. Teraz widzę ile to dla niej znaczy że ma mamę "dla siebie". Jutro próba generalna a w niedzielę wybory. Mam nadzieję że będzie się dobrze bawić, bo to najważniejsze, tłumaczę że wygrana to nie wszystko. Rozpisałam się. Kolorowych snów dzidziusie i mamusie iii tatusie
jjemiolka
2007-11-30
23:47:20
Email
katie-dziękuję za wsparcie!mam nadzieję na poprawę. I przede wszystkim wielkie wyrazy uznania dla Ciebie!! dla mnie studia, zwłaszcza w obcym języku to coś niewykonalnego!-Moje ambicje naukowe rozpłynęły sie po skończeniu studiów..Ale Tobie zyczę wytrwałości i powodzenia w pisaniu doktoratu! atena, moja Julka śpi teraz beznadziejnie-ma kilka (ok 4) drzemek dziennie po 20 minut, czasem, bardzo rzadko jedną 40min. Niestety nie potrafi już spać dłużej i często po obudzeniu mimo, że jest zmęczona nie umie usnąć, więc płacze.Mam nadzieję, że samodzielne usypianie coś pomoże..pozdrawiam mamuśki i życzę spokojnej nocki
donka
2007-12-01
12:44:31
Email
oj poczytalam sobie o wyczynach waszych pociech i u mnie robi sie podobnie.niunia nie spi w dzien tylko drzemie jka mysz pod miotla po pol godz.a widac ze jest zmeczona i chcialaby pospac dluzej,ale cos jej nie daje.na szcescie wnocy jescze spi bez problemow.nawet robi sobie dluzsza pzrerwe bez jedzenia.no i wlasnie w dzien tez malo ostatnio je,co jets do niej nie podobne.w dodatku zamiast jesc to bawi sie butelka o dziasla,smoka ciagnie jak wsciekla,lapki pcha do buzi i zaczyna sie slinic~!!!!!!!nie wiem, jak wam,ale mnie to wyglada na zeby!!!!!!!ale niunia ma dopiro 2.5m-ca,wiec nie powinna chyba jescze odczuwac zebow.to ze moga juz zaczynac rosnac,to zdoga,ale zeby juz bolaly?no to mialam 2tyg wakacji jesli chodzi o spokoj julitki i znow sie zacznie meksyk!alez to kosztuje trudu i wyrzeczen zanim dzieciatko sie wychowa!zycze wam i sobie duzo sil!dzis jedziemy do mojeje siostry na weekend.ona jest bardzo steskniona za julitka,to my bedziemy mieli troche luzu.milego weekendu wam zycze!
jjemiolka
2007-12-01
13:47:28
Email
u nas pierwszy dzień samodzielnego usypiania stosujemy metodę tracy hogg.. o 11 nie było problemu-zasnęła po 20min. marudzenia i wiercenia. teraz było gorzej-zaczęła płakać więc brałam ją pionowo na ręce i klepałam po pleckach aż się uspokoi. jak się uspokoiła od razu kładłam do łóżeczka, więc ona znowu w płacz..straszne to było! w efekcie po 15 razie uspokajania zasypiała mi ze zmeczenia na rękach :-( ostatni raz jak płakała położyłam ją na boku i poklepałam po pleckach-wtedy usnęła a raczej padła. czuję się jak wredna matka!! :-( jednak wiem, że konsekwencja w tej sytuacji powinna pomóc i Juleczka nauczy się sama zasypiać w łóżeczku. poza tym myślę, że jest to łagodniejsza metoda niz met. Ferbera..Donka, faktycznie wcześnie na ząbki, ale słyszałam o dzieciach którym pierwszy ząbek wyszedł już w 3miesiącu!...ale może nie będzie tak źle. Głowa do góry! A tymczasem wypoczywaj i zbieraj siły na następne dni-miłego weekendu wszystkim!
kasia_m
2007-12-01
13:49:58
Email
jak czytam wasze wpisy to widze sytuacje z mojego podwórka,Hania wczoraj też nie mogła zasnąć, na rękach przy cycusiu zasypiała a jak tylko kładłam do łóżeczka to odrazu płacz i to taki z zawodzeniem, az mi też chciało się płakać.Tez próbuje nauczyc Haniołka zasypiania w łóżeczku ale nic z tego nie wychodzi.Dzis w nocy obudziła się tylko dwa razy ale poprzednia noc była koszmarna budziła sie 5 albo 6 razy,straciłam rachubę po 3.Ja jeszcze nie zostawiałam Hani z mężem, jedyne wyjścia to jak śpi po spacerze ale to tez nie nadługo, bo jak się budzi to odrazu jest głodna.Oglądałam zdjęcia z linku jak układac dziecko i wiele z tego mamy jako ćwiczenia na kręcz, ostatnio zaczęłam tez naświetlania lampą bioptron, może troche pomoże.Już dwano miałam zapytac czy tez tak szybko rosna paznokcie u rączek Waszym dzieciaczkom? u nóżek jeszcze nie obcinałam bo nie ma potrzeby, a u raczek to można i dwa razy w tygodniu.
jjemiolka
2007-12-01
15:21:06
Email
kasiu_m ja muszę małej co 2,3 dni obcinać tak szybko rosną a jak to ma buzię zadrapaną...
donka
2007-12-01
21:16:58
Email
oj,nie mowcie o paznokciach!julitce tez musze obcinac srednio co dni.rosna jak oszlaale!a wczoraj wstala z cala czerwona od podrapania buzia,az mi jej bylo szkda.a ile razy mnie udrapala jak scisnela mocnej reke albo wymachujac.to strasznie boli,bo te paznokietki sa ostre jak zyletki. jjemiolko,a ty tez wspominalas ze juleczka sie slini i marudzi an zeby,a chyba nieiwele jest starsza od julitki.i co,nadal ma takie objawy? zycze wam powodzonka i wytrwalosci w nauce usypiania malej.kosekwencja jest najwazniejsze,tylko ze az serce boli jak dzidzia wrzesczy a ty nie mozesz reagowac.teraz przez te niby zabki to julitka woli usypiac na rekacha,ale idzie to nam o wiele szybciej niz wczesniej.pa!1
jjemiolka
2007-12-01
22:16:04
Email
witajcie po całym dniu-u nas nie było jednak tak strasznie. Najgorsze było usypianie podczas 2 i 3ciej drzemki-bo mała strasznie płakała. :-( ale wieczorna i zasypianie nocne poszły jak z płatka. Zobaczymy jak będzie jutro, ale musze przyznać, że już widać efekty(odpukać), nawet drzemki przedłużyła sobie do 30 minut!odnośnie ząkowania, mała wciąż się ślini i wpycha łapki do buzi-woli je od smoczka :-) a jak drzemki jej się unormują bede w stanie powiedzieć coś więcej o marudzeniu. a jak udał się pobyt u siostry?
katarzyna_j
2007-12-02
23:07:52
Email
Z paznokciami jest problem - rosną szybkciutko, a Kubutek nie daje ich sobie obcinać. :) Właśnie zasnął po emocjonującym dniu. Muszę wrócić do lektury Tracy Hogg, przypomniałyście mi. :) Ciekawe, ile razy dzisiaj w nocy będę wstawać. Wczoraj w nocy co godzina-półtorej. Nie sądzę, żeby dzisiaj było inaczej. Idę spać. :)
donka
2007-12-03
09:58:58
Email
hej wam!my po gosciach ok.jednak zauwazylam juz kolejny raz,ze julitka meczy sie ajk nie jest u siebie w domu,albo jak jest duzo ludzi u nas.u mojj siostry nie mogla ladnie pospac,wszystko ja budzilo,byla rozdrazniona.wrocilismy do domu i od razu usmiech na twarzy i dobry humor poworocil.chyab jest doamtorka po mojej mamie,bo my to raczej powsinogi!wczoraj jak padla o 20tak spalaz przerwami na jedzenie do rana!irlandzkie dziewczyny,ja to was podziwaiam,ze w ogole odwazylyscie sie zajsc w ciaze i rodzic w obcym kraju.zupelnie inny jezyk,podejscie do pacjenta i problemu ciazy jako takiego.szok!odwazne jestescie!kasiu,a kubutek tak czesto wstaje,bo pokarm mu nie stracza na dlugo,czy po prostu ssie malymi porcjami?przeciez sie wykonczysz!
jjemiolka
2007-12-03
16:24:46
Email
u nas paznokcie tylko przez sen obcinam i dziś wypróbowałam cążki- nie wiem dlaczego do tej pory męczyłam się z nożyczkami :-)... kasiu_j współczuje Ci ogromnie-musisz być wyczerpana tymi bardzo częstymi pobudkami-przecież to tak jakbyś wcale nie spała. U nas nauka samodzielnego zasypiania przyniosła oczekiwany efekt-Julka zasypia w łóżeczku sama. Musimy tylko uważać aby położyć ją w odpowiednim momencie, bo jak jest przezmęczona to płacze i trzeba ją uspokajać na rączkach. Poza tym za tydz. planuję oduczyć ją zasypiania ze smoczkiem, gdyż czasme jak się przebudzi to chce smoczka i nie potrafi bez niego zasnąć(przez to pewnie ma krótsze drzemki) a przecież nie ma mnie przy łóżeczku non stop..ale na dzień dzisiejszy cieszę się z tego sukcesu!! :-D donko, moja Juleczka niestety w gościach też się męczy i to bardzo szybko i nie może spać...taki już chyba urok naszych maleństw.. :-) odnośnie pobytu w irl. na czas ciąży-też miałam początkowo obawy;tu lekarze mają inne podejście itp., ale ciążę prowadziła mi polska ginekolog-i bardzo sobie chwalę. gdyby nie ona, jej wsparcie i opieka nie wiadomo co by się mogło stać,bo plamiłam na początku- Od razu dała mi leki i zwolnienie. A irlandzcy lekarze uważają, że jak się utrzyma ciąża to ok, ale jak nie to trudno-nie stosują raczej leków podtrzymujących..smutne to jest. Mi tym razem się udało. Druga kwestia to taka, że nie wyobrażałam sobie być przez całą ciążę i poród bez męża!!o nie!...a teraz mamy cudowną córeczkę! :-D
jjemiolka
2007-12-03
16:25:27
Email
a gdzie się podziały wszystkie dziewczyny???pozdrawiam
Bozena
2007-12-03
16:47:53
Email
niewiedzialam ze zobkowanie moze byc takie meczace kasjanek wogule prawie niespal w nocy puki mial cumla i go gryzl bylo ok a jak tylko mu wypadl momentalnie placz teraz naszczescie lezy sobie sam w luzeczku i gada sobie z palagiem i sie wkurza bo niemoze ich zjesc jutro idziemy na szczepienie zobaczymy jak bedzie a jak tam wasze pociechy??
donka
2007-12-03
17:09:58
Email
no wlasnie,mamuski strajkuja,czyco?jjemiolka,super,ze juleczka juz sama zasypia.gratuluje!julitka znow dzis niespokojna.juz nie weim czy to zeby czy co innego,bo dzis nie slini sie i nie pcha lapek do buzi.za to nie moze usnac,ciagle sie budzi i wrzeszczy przed snem i w trakcie marudzi.eyglada,ze cos ja boli,tylko co?jak tak jutro bedzie,to lecimy do lekarza.oj,bozenka wspolczuje ci zabkowania,ale niestety kazda z nas to czeka,choc niektore dzeci przechodza ten czas bardzo lagodnie.trzymaj sie dzielnie!
katarzyna_j
2007-12-03
17:24:50
Email
Zauwazyłam, że Kubutek też woli być u siebie w domu. U innych zdarza mu się zasnąć, ale nie na tak długo. Może zapach swojego domu poznaje, bo po czym innym by wiedział, że jest u siebie. :) Ja nie wiem, czy on się nie najada, czy chce się przytulić. Obstawiam raczej to drugie. Dzisiaj około 6.00 wzięłam go na karmienie, pojadł trochę, zasnął, przeniosłam go do łóżeczka i zaczął protestować. Ale jak go pogłaskałam po główce, to widocznie miał złudzenie, że jest ze mną albo wiedział, że jestem gdzieś blisko. I zasnął normalnie. Ale juz około 7.00 wzięłam go do siebie na stałe i spaliśmy do 12.00. Ogólnie wyspana jestem dzięki temu, że własnie śpimy potem długo w dzień. :)
donka
2007-12-03
17:27:25
Email
oj,u mnie za smokiem tez urwanie glowy.zwlaszca traz jak mala jest tak marudna.usypia z nim,wypadnie-ryk itp. dziewczyny,a powiedzcie mi czy wasze dzieci juz chwytaja zabawki siwadomie i przewracaja sie z pleckow na brzuch i odwrotnie?a jesli tak,to w jakim wieku to juz robly?julitka jest dosyc sprawna i silna,bo sztywno trzyma od dawna glowke,lezac robi mostek,probuje siadac,ale tych umiejetnosci jescze nie opanowala,mimo ze jej pokazjue jak to robic.a chyba juz powinna,no nie?
katie
2007-12-03
17:37:10
Email
No czesc dziewczyny, ale mam zaleglosci;)) Nachwalilam sie Julka ostatnio a tu powtorka z rozrywki tzn. budzenie co 1.5/2h i tak jak Donka pisze: marudzenie, wkladanie raczek do buzi, placz ... wiec pognalam do lekarza a on na to ze to nie sa zeby i ze wszystko jest o.k. i trzeba przetrzymac... wiec trzymam;))Tylko strasznie jestem zmeczona. Jezeli chodzi o drzemki w dzien to Juleczka calkiem calkiem od 2h do 3.5h ale nocki... Moze ona za duzo spi w dzien a pozniej w nocy chce sie bawic? ale jak ja probowalam przetrzymac w ciagu dnia to i tak mi zasnela snem kamiennym i nic ja nie ruszalo. Dzieki Bogu wczraj byly pobudki co 3.5h odpukac;) Paznokietki tak jak u jjemiolki obcinamy podczas snu bo inaczej nie ma mowy. Jezeli chodzi o zachowanie Juleczki poza domem to nic jej nie rusza i spi jak zabita, w dodatku mniej marudzi i do wszystkich sie smieje. Jezeli chodzi o ciaze w Irlandii to tak jak Jjemiolka pisala wczesniej : 'Bog dal, Bog zabierze' fatalne podejscie do kobiet w ciazy i w dodatku nie daja zwolnien lekarskich nawet jak sie bardzo zle czujesz bo 'ciaza to nie choroba' ale tak jak jjemiolka zmienilam lekarza na Polskiego i bylo juz duzo lepiej chociaz nadal daleko od polskich standardow. Zdecydowalam sie zostac w Irlandii z tych samych powodow co jjemiolka mianowicie chcialam abysmy byli razem z mezem i na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo i mamy Juleczke. Wracamy jednak do Polski na stale w kwietniu i juz sie nie mozemy doczekac;))) Kasiu_j wspolczuje ci serdecznie tak czestego wstawania. Musisz byc padnieta. calujemy cie mocno z Julka i zyczymy duzo sily;)))Atena jak poszly wybory w ktorych brala udzial twoja corcia? Bozena, trzymaj sie jakos przy tych zabkach kasjanka!!! Jjemiolka gratulacje wytrwalosci i efektow w zasypianiu.A czy czasem twoja Juleczka nie konczy jutro 3-ch miesiecy jjemiolka? Jesli tak to caluski i goroace zyczenia dla malej Juleczki z tej okazji. Caluje was wszystkie mocno i ide sie troche zrzemnac by nabrac sil przed nocka. Pozdrawiam i mocno sciskam.
katie
2007-12-03
17:44:17
Email
donka ty mnie nie zalamuj z tym obracaniem bo moja Juleczka ma wszystko w nosie i ani mysli sie przewracac czy lapac jakies zabawki. Juz sama nie wiem co z nia robic. Pokazuje jej jak a ona nic. Lezy sobie na pleckach wygodnie i ani mysli cos pocwiczyc tym bardziej ze spi dlugo w ciagu dnia i nawet potrafi zasnac w trakcie mojego przewracania jej z pleckow na boczek;)) Moze moja Julka jest po prostu leniwa i tyle. Dodam tylko ze 20 Grudnia bedzie miala 3 miesiace. Troche sie tym wszystkim martwie ale ty nie powinnas bo z tego co piszesz twoja corcia to akrobatka przy mojej malej:))))
donka
2007-12-03
18:01:17
Email
ja nie cche byc nadgorliwa mama,bo wiem,ze kazde dziecko ma swoj indywidualny rytm rozwoju,al julitka konczy 11.12 3m-ce i mysle,ze powinna juz to robic,tym bardziej,ze inne sztuczki wyczynia.oj,a ja dzis tez nie czuje sie najlepiej.jestem przed okresm(w ciazy bylo super bez!!!!!!!)i najpierw najadlam sie ogorkow konserwoych,a teraz jem czekoalde i zeby nie meczyc sie lamaniem jej na kawalki trzymam cala tabliczk w rece i gryze,a duuuuupsko rosnie!!!rozumiem was dziewczyny,bo ja tez bym dlugo nie wytrzymala bez meza.bylam na szkoleniu w angli przez 2tyg,a potem na tydz w londynie i zauwazylam,ze to kraj dziwakow.irlandia pewnie jest podobna.dlatego tez was podziwiam.jest jeden plus waszej sytuacji:wasze dzieci moga byc dwujezyczne i macie dostep do fakowych firmowych ciuszkow dla maluszkow.a wlasnie,mam nadzieje,ze mowicei do dziewczynek po ang tez?mam na tym punkcie bzika,bo jestem po filologii ros i znam ang.i tez zaczynam mowic w tych jezykach do julitki,zeby sie osluchala.tylko lepiej to wychodzi w naturalnym srodowisku,ale mam nadzieje,ze i julitka cos z mojego speakania skorzysta.
donka
2007-12-03
18:04:32
Email
wlasnie skonczylam te czekoalde i mnie zamulilo!!!!!!jjemiolka,to skoro julcia konczy 3m-ce to mozesz powiedziec:zegnaj kolko!!!!!!!!!
katarzyna_j
2007-12-03
18:12:45
Email
Dziewczyny, ale jesteście niecierpliwe. Kubutek pierwszy raz się przewrócił całkiem z plecków na brzuszek jak kończył 3 miesiące (dokładnie tego dnia). Wcześniej kilka razy zdarzyła mu się ta sztuka, ale nie potrafił jeszcze rączki spod brzuszka samodzielnie wyciągnąć. Wasze dziewuszki mają więc jeszcze czas. Tym bardziej, że w czwartek dowiedziałam się od rehabilitantki, że ruchowo Kuba przewyższa rówieśników. :) A grzechotki łapie i potrząsa sam albo wkłada do ust od jakiegoś tygodnia, a jutro kończy 16 tygodni. :)
donka
2007-12-03
18:26:01
Email
pewnie,ze niecierpliwe,ale to normalne dla mlodyc mamusiek.tylko ze julitka nawet nie ma ochoty sie przewracac sama bez wyciagania raczki.czasem sie zsunie z poduszki to lezy jak kluska i sie tylko spina w kregoslupie jakby chciala wstac.czekamy cierpliwie,bo u dzieci to kazdy dzien moze przyniesc cos nowego.ja przestalam licZyc julitce tyg,tylko przeszlam na m-ce,ale juz od dawna sie nosze z zamiarem policzenia tyg.bo m-ce oszukuja.
gumisie13
2007-12-03
19:45:30
Email
Widzę, że w większości mamusie leniwe i tylko czytały wpisy bez osobistego zaangażowania :) Sorry, ja też tak miałam. Ale przywołane do tablicy piszemy :) Jeśli chodzi o usypianie dziecka to przeczytałam w języku niemowląt, że po trzecim ziewnięciu dziecka trzeba je natychmiast położyć do łóżeczka, bo to jest znak, że jest zmęczone. Jak tego nie zrobimy dziecko się wkurzy i wtedy ciężko będzie nam je uspokoić! I moim zdaniem to działa. Jeśli chodzi o chwytanie zabawek to u mojej Hani nie ma o tym mowy (Hania kończy 3 miesiące 25 grudnia). Ale wydaje mi się, że to jeszcze nie powód do zmartwienia. Fajnie się czyta, że dzieciaczki zdrowe i żadnemu nie dokuczają choróbska. Całuski dla wszystkich Maluszków :)
katarzyna_j
2007-12-03
20:30:26
Email
Ja przeszłam na system liczenia tygodni jak znalazłam tę stronę o rozwoju, do której link wkleiłam, bo tam i miesiące są i tygodnie. I znów, jak w ciąży, mogę co tydzień czytać, co nowego moje dziecko powinno opanować. :)
agnieszka_z
2007-12-04
13:13:59
Email
Donka ty sie nie przejmuj absolutnie!!:) moi chlopcy 12 koncza pol roku i jeszcze sie nie przewracaja z pleckow na brzuch- robia za to mase innych rzezcy. Tak samo bardzo dlugo nie podciagali sie do gory jk im sie palce dawalo- przeskoczyli ten etap i probuja juz siadac bez pomocy mamay :) poza tym nowe umiejetnosci przychodza z nia na dzien wiec nie zdziw sie jak niunia jutro sie przekreci:) aha a to slinienie i pchanie lapek do buzi to niestety w nielicznych przypadkach zabki- tak poprostu jest- potem beda slinic sie jeszcze bardzie :) u mnie bez sliniaka ani rusz. Pozdrawiamy was niecierpliwe mamuski :)
donka
2007-12-04
14:23:13
Email
wczoraj byl koszmarny dzien.julitka bardzo marudna.skojarzylam,ze sie tak zachowuje jak jej ropiieje oczko,a wcozraj bylo apogeum.dzis idziemy do p dr z tym oczkiem,bomoze to ma wplyw na caly organizm.dzis jest grzeczniutka.wlasnie spi.zrobila mala panike jak miala sama usnac w lozeczku,ale skonczylo sie na tym,ze uspokoilam na rekach a potem i tak zasnela sama.
donka
2007-12-04
14:29:47
Email
dobra,czekam cierpliwie na kolejne postepy niuni.ale ona jest lobuzica!ciagle chce siadac i bawic se na prosto,a za tydz dopiero konczy 3m-c!jak lezy na poduszce i lapie ja za raczki zeby pocwiczyc w gore i na boki,to julitka sie spina,ciagnie glowe,nogi do gory i siada!w ogole nawet jak sama lezy to tylko szuka zaczepienia,zeby sie wspomoc i siasc.a jka sie wkurza,gdy jej nie wychodzi!na pewno jesttaka silna tez dzieki temu,ze ciwcze z nia codziennie nozki i raczki.
jjemiolka
2007-12-04
17:07:36
Email
hej dziewczyny! w końcu mam czas, aby usiąść i odpisać-dziś pochłonęły mnie obowiązki domowe a wczoraj zrobiłam sobie wieczorek z książką zamiast z komputerem :-) ale już odpisuję! dziękuję za gratulacje odnośnie zasypiania i za życzenia dla Juleczki, która dziś skończyła 3 miesiące! :-) niestety moja Malutkaa jest leniuszkiem. Nie chwyta jeszcze zabawek, na razie tylko obserwuje ale widzę, że wyciąga świadomie łapki w stronę rzeczy, które ją ciekawią i zaczęła bawić się swoimi rączkami. o przewracaniu nie ma mowy-żadnych prób. Jedynie, co robi "nałogowo" :-), bardzo, bardzo często podciąga się do siadania. Aż jestem w szoku. jak lezy lub jest w półsiedzącej pozycji-walczy całą sobą co chwilę :-) mój mały uparciuch. Katie, już się pogubiłam, ale jak Twoja córeczk śpi w nocy?tzn.budzi się i chce się bawić?jeśli nie, tylko przesypia noce i ma długie drzemki w dzień, najwidoczniej tego potrzebuje..A Tobie radzę :-) (z autopsji) korzystać z tych dlugich drzemek-bo mogą się niestety szybko skończyć, czego oczywiście Ci nie życzę.donko, odnośnie kolki chyba masz rację.. Powoli zaczynamy odstawiać jej kropelki, które u nas działały-tzn. dajemy je co 2gi posiłek i muszę przyznać(tfu, tfu), że Juleczka ma się dobrze-brzuszek jest ok i nie ma żadnego wicia się przy jedzeniu!
jjemiolka
2007-12-04
18:11:38
Email
chciałam wstawić fotkę, ale po zmniejszniu są tak małe, że prawie nic na nich nie widać.. :-( jak ktoś ma ochotę, moja gwiazdka ma galerię tutaj: http://picasaweb.google.pl/JuleczkaMoja
katarzyna_j
2007-12-04
21:52:40
Email
Galeria niesamowita. Myślałam już, że to ja robię najwięcej zdjęć. :) Jakby co to oczywiście zachęcam do przesłania do mnie na operację zmniejszania: katarzyna@closer.int.pl :) Kuba dzisiaj był super grzeczny i byliśmy chyba ze 2 godziny na spacerze. Na początku się denerwował, że jest w kurtce i śpiworze, ale potem mu jakoś przeszło i zasnął. Teraz śpi. Od wczoraj zasypia znów nie o 22.00 czy później, ale około 20.00-21.00. Tata go wsadza do łóżeczka, zostawia i maluch nie ma wyjścia. :) Mam nietypowe pytanie. JAk zapłaciłam za szczepionkę skojarzoną i są jakby 3 szczepienia z tej serii to za każde następne będę płacić z tych trzech, czy to już była łączna suma za trzy? Nie wiem, czy da się zrozumieć przekaz. :) Idę pod prysznic, bo chyba się rozbudza na pierwsze żarło. :)
jjemiolka
2007-12-05
00:19:07
Email
kasiu, dziękuję :-) dodam jeszcze, że to nie są wszystkie fotki-tych pierwszych tam nie zamieszczałam. Ostatnio i tak miałam zastój, bo Julka bardzo długo zasypia i więcej czasu spędza w łóżeczku niż na macie..odnośnie spacerów- u nas jest krzyk w trakcie ubierania w kombinezonik i czapkę,ale wszystko momentalnie ustaje, gdy wychodzimy na zewnątrz :-). Niestety ostatnio aura wyjątkowo nie sprzyja spacerom-jest strasznie wietrznie, zimno i jak to zwykle w Irlandii o tej porze-deszczowo przez cały dzień!!!co prawda nie pada jeszcze w poprzek, ale to jest kwestią czasu...co zaś tyczy się szczepionek-nie pomogę, bo nie mam pojęcia jak to jest ze szczepieniami w pl.. pozdrawiam cieplutko i dodbrej nocki życzę
kasia_m
2007-12-05
10:18:18
Email
jestem juz w domu, byłam u mamy a tam nie ma netu.Hania jakos nie ma chęci na przekręcanie się z plecków na brzuch ale robi mostek, jak chwytam za ręce to próbuje siadać i ładnie chwyta zabawki wystarczy podać,rączkami też się bawi.26.11 skończyła 3 miesiące.Dziś wstała o 6.40 a drzemke zrobiła sobie dopiero przed 10 i tylko 20 min bo juz się obudziła i muszę zmykać.
atena
2007-12-05
10:20:27
Email
Katarzyno niestety zapłacisz za każdą szczepionkę oddzielnie :( Pozdrawiamy
Bozena
2007-12-05
10:35:48
Email
hej dziewczyny bylam wczraj na szczepieniu i zapytalam sie lekarza czy to cos zlego ze 4 miesieczne dziecko nieprzewraca sie z brzuszka na plecki on sie zapytal czy dziecko lezy na brzuszku czyma gluwke z pleckow przewraca sie na boczek powiedzialam ze tak nato on ze kasjanek to leniuszek.Zauwazylam od 2 dni ze kasjanek niechce wogule lezec tylko siedziec da sie go ciutke wyzej to momentalnie prezy sie i prybuje usciasc czasami mu wychodzi posiedziec w pozycji siedzace przez 5 sekund ale zaraz leci na boczek a tak sie przytym hihraz ze szok
katarzyna_j
2007-12-05
12:31:42
Email
Ze szczepionką to byłam optymistką, że raz, ale to przecież bez sensu. Odpakowali, zużyli i zapłaciłam. Nie było następnej. Akurat przed samymi świętami będę musiała kolejne 130 zapłacić. :( Ja Kuby nie biorę za ręce, żeby się podnosił. Rehabilitantka sprawdzała, podnosi głowę i ciągnie się w górę, ale powiedziała, żeby często tak nie robić, bo dla niego jeszcze za wcześnie na takie manewry. Za to zauważyłam, że od dwóch dni Kuba łapie się rączkami za nogawki spodni, próbuje chyba złapać stopę w rękę. Ja w ramach ćwiczeń często podaję mu stopę. Bardzo się z tego wtedy śmieje. Może teraz chce sam spróbować. :)
kasia_m
2007-12-05
15:43:09
Email
Kasia współczuję tak częstego wstawania w nocy, dobrze że w dzień możesz pospać.po 11 szybko musiałam z Hania iść na dwór, bo była mała histeria nic nie pomagało.Tylko wyszłam na dwór i odrazu zasnęła, czyli ok 11.40 spała do 15.30.Pogoda mnie dobije, nie pada ale jest pochmurno i nie ma słońca, aż sie wstawać rano nie chce, a Hania budzi się zawsze przed 7.W niedziele byłam z Hanią na konsultacji(prywatnie) u chirurga, resztę potem.
donka
2007-12-05
16:57:47
Email
a ja po wizycie u lekarza nie mam powodow do radosci:to ropienie oczka jestspowodowane niedroznoscia kanalu lzowego.przez 2tyg mamy go masowac dawac kropelki,jak nie pomoze to bedzie zabieg.julitka jest przez to niespokojna,rozdrazniona i tak zaczyna wrzeszcec ni z tego ni z owego,ze az sie prawie zanosi.wczorajtak bylo przed snem i dzis rano.pozniej juz sie w miare rozweselila.podejrtzewam,ze to oczko powoduje taki dyskomfort i stad to wszystko.ostatnio moja lobuzica w dzien ma dzremki tylko pol godzinne,nie wiecej.nawet spacer nie pomaga.na sczsecie w nocy nie chce sie jescze bawic. niunia w nocy spi od 22-23do 8-9rano.julitka wazy 6400 i ma 66-68cm,a to dopiero 2m-ce i 3tyg!rosnie jak tucznik!znow wywolalam zamet przewracaniem sie maluszkow-hahaha!a p dr powiedzialla,ze jescze za wczesnie,ze dopiero ok.konca 4m-ca takie sztuczki maja dzieci robic.na teraz wystarczy podnoszenie glowki.mowi,ze mozna nosic na prosto,ale caly czas podtrzymujac glowke.
donka
2007-12-05
16:59:44
Email
na szczsescie to jescze nie byly objawy zabkow.dziaselka nie sa podobniez rozpulchnione,wiec jest szansa ze jescze kilka przespanych nocy przednami-uuuffff!!!!!!
jjemiolka
2007-12-05
19:11:56
Email
biedna Julitka-męczy się z tym oczkiem, miejmy nadzieję, że masowanie kanalika i kropelki pomogą i obejdzie się bez zabiegu. tak w ogóle, to duża z niej dziewczynka! :-) i donko, czy mała śpi Ci już bez karmień w nocy?jeśli tak, gratuluję!i jestem ciekawa to jak Wy to robicie? Moja córa budzi się co 4 godziny do karmienia, jedynie jak śpi na brzuszku potrafi przespać 7 godzin bez przerwy..a mam jeszcze pytanie, głównie donka do Ciebie, bo moja mała tylko o tydzien starsza od Twojej-jak dużo Ci Julitka je i ile karmień ma na dobę?? dzisiaj odbyłyśmy pierwszy od ponad tyg. spacer-pogoda wyjątkowo nam nie sprzyjała do tej pory-mimo wiatru było przyjemnie i mam nadzieję, że będzie się małej lepiej spało. pozdrawiam wszystkich serdecznie
kasia_m
2007-12-05
20:52:58
Email
no i obiecana reszta-Hania juz śpi.Chirurg powiedział, że mamy ćwiczyc i masować miesień, na laser jest zawcześnie bo Hania jest za mała,jej szyja jest jeszcze krótka,czasem takie ćwiczenia trwaja nawet kilka lat, mam nadzieję że obejdzie się bez operacji bo w krytycznych sytuacjach jest potrzebna.
kasia_m
2007-12-05
20:55:22
Email
Donka nie chcę Cie martwić ale moja Hania tez ma zatkany kanalik łzowy,podawałam kropelki FLOXAL przez dwa tygodnie i masowałam przez miesiąc -nic nie pomogło, po miesiącu byłam na kontroli i zostałam zapisana na zbieg, który ma byc dopiero w lutym,do tego czasu mam masować może przejdzie, więcej kropli nie dostałam.
kasia_m
2007-12-05
20:56:46
Email
Hania jak się obudziła o 15.20 to drzemke zrobiła sobie dopiero tuz przed 19,taką ok 20 min potem kapiel i zasnęła po 20.dobrzej nocy wszystkim mamusiom i dzieciaczkom
katarzyna_j
2007-12-05
21:12:00
Email
Współczuję kanalika. To chyba dość często. Biedna malutka, ma prawo być marudna, jeżeli jej oczko dokucza. Trzymajcie się dzielnie. Na pewno obędzie się bez zabiegu. Kuba się wybawił z tatusiem, wyszalał jak zwykle i teraz leży w łóżeczku. Jakoś nie chce zasnąc, trochę pokrzykuje. Jak zaraz nie skończy, to będzie trzeba go stamtąd zabrać. :)
donka
2007-12-06
10:59:20
Email
po kolei: jjemiolko,julitka je jescze w nocy,choc mam zamiar jedno karmienie oszukac piciem.najpierw sie budzi po 5-6godz a potem po3.pewnie dgyby jadla wieksze porcj to budzlaby sie razdziej,a ona je 90ml.w dzien je tyle samo mniej wiecej co 2.5godz.czasem zje co 2 a czasem co 3godz-to zalezy.ogolnie jka liczylam to wychodzi ok 750-810ml na dobe.wg opakowania mleka powinno byc 750ml. kasiu m.,a bardzo wczesniej hani ropialo oczko?julitce ropialo z nawrotami,nie non stop,dlatego tez poznozareagowlaam.dzis jest drugi dzien masowania i dawania floxalu i musze powiedziec,ze juz rano nic nie wycisnelam podczas masazu.od razu widze,ze i niunia jest spokojniejsza.hania tez byla tak rozdrazniona?julitka ostatnio po kapieli dawala takie koncerty wrzasku i nie chciala w ogole jesc,w dzien tez malo jadla.myslalam,ze juz strace cierpliwosc.natomiast dzis i bawi sie bez marudznia i je z apetyem.mam nadzieje,ze ona miala delikTNIE TO ZATKANE I szybko przejdzie,albo juz przechodzi. ta kuracja tez ma trwac 2tyg.nie zycze dzieciaczkom i rodzicom takich przygod.
donka
2007-12-06
11:00:54
Email
wspolczuje wam jjemiolko,ze nie mozecie spacerowac.my staramy sie wychodzic na dwor codziennie,no chyba ze pada,to nie.ostatnio jednak nawet pogoda jest laskawa.
Bozena
2007-12-06
12:05:19
Email
donka wspuczuje ak mialam 6 miesiecy tez mialam przetykane kanaliki w oku mama mi opowiadala ze robili to bez znieczuleia podobno darlam sie jakby mnie obdzierali ze skory i dotej pory mam mae problemiki z tym okiem ledwo wyjde na pole i odrazu mi zaczyna lzawic oko najgorzej jest jak wiatr wieje wtedy wygladam jak bym plakala.Nareszcie kasjanek zasnol od 10 sie miecze z nim no ale naszczescie zasnol ciekawe ile bedzie spal.a to kasjanek dzisiaj rano

kasia_m
2007-12-06
13:23:56
Email
Donka Hni wogóle to oczko nie ropiało tylko nagle w kąciku zrobiło się zgrubienie,wiedziałam że trzeba masować i że to kanalik i nie szłam do lekarza, dotarłam tam dopiero po tygodniu,może dlatego kropelki nic nie dały.Teraz jak czasem masuje to wyciskam raczej łzy niż ropę.A zabieg jest robiony w znieczuleniu bo jak się zapisywałam to pytałam,rano w dniu zabiego jeszcze okulista będzie oglądał Hanie i stwierdzi czy się nadaje na zabieg czy jest juz ok.Marudna raczej nie była, ale dziś ma gorszy dzień bo przed południem spędziła prawie godzine przy cycusiu i tylko jak ją odkładałam to był krzyk.
katarzyna_j
2007-12-06
18:53:22
Email
Kuba dzisiaj z okazji swoich pierwszych Mikołajek zrobił mamusi prezent i był grzeczny przez cały dzień. :) Nawet sushi udało mi się zrobić, a myślałam, że przy małym dziecku nigdy mi się ta sztuka nie uda. :)
katarzyna_j
2007-12-06
19:03:41
Email
To ja też wkleję Kubusia, który właśnie się śmieje, bo tatuś mu pierdzi ustami w szyjkę. :)

donka
2007-12-06
20:43:27
Email
moj maz juz sie nie moze doczekac,kiedy julitka zacznie reagowac na takie pierdzioszkowanie w szyjke albo brzuszek.na razie tylko mruzy oczka i sie usmiecha ale nie smieje w glos.dzis julitce prawie nie leciala ropka z oczka i byla pogodna.nawet po kapaniu nie bylo wrrzasku,ale to raczej dlatego,ze dalismy jesc przed i nie byla glodna.do tej pory cos jej sie dzialo,ze byla glodna ale nie mogla jesc tylko marudzila i plakala.teraz tatus ja usypia,choc ja nie widze szans zeby juz zasnela.
kasia_m
2007-12-06
20:45:17
Email
zapomniałam napisac dzis u Hani był Mikołaj,przyniósł jej rajstopki.Wczoraj wieczorem wystawiłam jej buciki i widac cały rok była grzeczna bo Mikołaj przyszedł:-)
donka
2007-12-06
20:47:38
Email
hahaah,dobre kasiu m.julitka dostala od chcrzestnej grzechotki.reszte rodzinki odwiodlam od pomyslu kupowania jej prezentow,bo na razie nic nie potrzebuj,a trzebazbierac pieniadze na prezenty jak juz bedzie rozumiala-hahhha!
gumisie13
2007-12-07
10:11:26
Email
Oj rety... Tak czytam te Wasze wpisy i zaczynam się denerwować... Najpierw dzięki Wam doszłam do wniosku, że Hania ma kręcz szyi, teraz dochodzę do wniosku, że może mieć zatkany kanalik (nie wspomnę o ciemieniuszce, która też nas nie ominęła :/). Napiszcie mi proszę jak to było z tymi oczkami, bo u mojej Hani prawe oczko od czasu do czasu łzawi, średnio raz na 2 tygodnie. Czy u Waszych Maluszków to wyglądało podobnie?
katarzyna_j
2007-12-07
11:08:11
Email
Gumisie, czytaj w takim razie tylko pozytywne wpisy. Kuba już kilka razy śmiał się w głos, aż piał z zachwytu, ale ro zazwyczaj, jak tatuś go trzyma tak na siedząco i nim "lata". Uwielbia to. Wczoraj nie dostał wprawdzie żadnego materialnego prezentu, ale za to bawił się z tatą jak szalony dobrą godzinę, a ja zafundowałam mu długi spacer. Tutaj w czasie wczorajszej zabawy z tatą.

gumisie13
2007-12-07
12:37:25
Email
Cześć wszystkim Dzieciaczkom :) To ja wczoraj wszystkim podrzucałam prezenty do bucików :)

gumisie13
2007-12-07
12:38:23
Email
A taką piękną Dżabową opaskę podrzucił mi do buta jakiś inny mały Mikołajek :)

donka
2007-12-07
19:41:46
Email
dziewczyny,sliczne wasze dzieciaczki,a hania jako mikolajek jest cudna.gumisie,julitce oczko nie lzawilo,a ropialo:co jakis czas zbierala sie ropka w kaciku,a potem nawet zachodzilo lazami z ropka,jak wstawala po spaniu to miaal sklejone ropka.ale widze ze u kasi m.inne byly objawy.dla pewnosci idz do lekarza,wydaje mi sie,ze im wczesniej tym lepiej.
katarzyna_j
2007-12-08
10:59:56
Email
Ja nie widzę tego pierwszego zdjęcia. :( Zawsze mi się podobały opaski dla malutkich dziewczynek. Szkoda, że Kubie nie mogę takiej założyć. :)
kasia_m
2007-12-08
20:53:15
Email
wczoraj byliśmy na pepkowym u kuzynki męża,Julcia słodziutka.Haniołek był grzeczny i rozdawał usmiechy na prawo i lewo.Właśnie po godzinie przy cycuisu zasnęła, ostatnio zasypianie u nas tak wygląda.
donka
2007-12-09
20:27:54
Email
kasiu j.widze,ze cie ciagnie do dziewczynkek,wiec trzeba sie postarac o nastepne dzieciatko i.... . kasiu m.,fajnie jest popatrzec na inne mniejsze dzieciaczki gdy swoje jest juz wieksze,prawda?ja tak mialam ostatnio u p. dr.byla tam kobietka z 2tyg.dzieciatkiem i z jaka ulga wtedy patrzylam na julitke,ze mamy juz ten czas za soba.a a propo's wieku,to zrobmy liste naszych dzieciaczkow od najstarszego do najmlodszego.bedzie wtedy przynajmniej wiadomo,co i jak.z tego co pamietam,to chyba martunia z nas pierwsza urodzila.a pozniej to juz mi sie myli,bo porodow sierpniowych ciezarowek az tak nie pamietam.
donka
2007-12-09
20:28:41
Email
tylko jak to zrobic,skoro frekwencja mam ostatnio jest taka niska???????????
katarzyna_j
2007-12-10
10:21:33
Email
Ja myślałam, że wejdę i będę nadrabiać zaległości w czytaniu wpisów przez godzinę, a tu w zasadzie nic się nie zmieniło. :) Ja już trzeci dzień jestem przeziębiona. Boję się, że zarażę Kubusia. Od wczoraj mam mega katar. Dzisiaj rano też Kubuś trochę noskiem pociagał. Trochę kaszle, trochę kicha, ale on tak zawsze w zasadzie. Poję go witaminą C. Mam nadzieję, że się uda. Pomysł z ułożeniem maluszków w kolejności dobry. Jako założycielka tematu mogę się podjąć pozbierania danych. Podawajcie kobietki, a ja zapisuję i potem podam wyniki. :)
gumisie13
2007-12-10
11:03:56
Email
Oj taki to właśnie czas na przeziębienia... Byliśmy z Hanią w piątek u lekarza, bo dostała okropny katar (i znowu Frida poszła w ruch). A 19.12 mamy szczepienie, więc musi być zdrowa. Kazał podawać witaminkę C w kropelkach i wapno w syropie. Do tego trochę się zmartwiłam, bo Hania przez miesiąc przybrała tylko 500 g na wadze... Taka z niej kruszynka, waży tylko 5450g... A jeśli chodzi o powszechny spis ludności to Hania urodziła się 25 września :)
donka
2007-12-10
12:32:12
Email
ciesze sie,ze pomysl sie spodobal.melduje julitke:11.09(jutro konczy 3m-ce-uuufff).my sie jescze trzymamy przy zdrowiu.moge ci kasiu polcecic noszenie maseczki na twarzy przy kubusiu podczas zaziebienia.takiej hirurgicznej,mozna chyba j\kupic w aptece.mnie tak znajpma polceila jka julitka maial niespelna m-c a maz i moja mama byli chorzy i mieli z nia kontakt.pomoglo,bo ani przez chwile nie miala oznak zaziebienia,a przeciez byla maluszkiem!smaruj kubusiowi pod niskiem masc majernkowa.zdrowka zycze wam kobietki i wasym pociechom!reszte chyba zmoglo calkowicie,bo sie nikt na forum nie pojawia:(.
katarzyna_j
2007-12-10
12:40:10
Email
No pomyślałam nawet o takiej maseczce, ale ja już 3 dzień przeziębiona no i muszę mieć z nim styczność, a do tej pory nie używałam maseczki. Muszę męża wysłać po taką do apteki. Kuba ma w środę wizytę u ortopedy, w czwartek ćwiczenia, a 20 grudnia szczepienie, więc też wolałabym, żeby był zdrowy. A propos przybierania na wadze, to dokładnego przyrostu dowiemy się właśnie 20 grudnia, ala ważymy go razem ze sobą na domowej elektronicznej i wychodzi coś około 7200. Czyli jakiś kilogram przez 6 tygodni. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Zaczęłam się jednak ostatnio zastanawiać, czy nie zacząć po 4 miesiącu skończonym wprowadzać już czegoś Kubutkowi do diety, bo może on się nie najada moim mlekiem, skoro ciągle by wisiał przy cycku. Mleka mam dużo, bo jak dłużej nie ssie to aż mu tryska z sutków po twarzy, ale może jemu już mleko samo nie wystarcza. W nocy budzi się co godzina-półtorej, w dzień też przynajmniej co 2 godziny go karmię. Muszę się skonsultować z lekarzem. A co wy myślicie na ten temat? Kiedy zamierzacie rozszerzyć dietę i czym? Chciałam karmić samym mlekiem do pół roku, ale może nie powinnam.
donka
2007-12-10
13:34:44
Email
trudno mi kasi ci doradzic.wszedzie pisza,ze nalezy dokarmiac maluszka karmionego piersia dopiero w 6m-cu zycia.teraz jak podasz kaszke czy kleik to tylko przez butelke,a potem co z piersia?kubus moze jej juz nie chcciec. co do przyrostu wagi,to wydaje mi sie,ze hania akurat wazy.nie jest za mala.julitka za duzo przybiera,bo przez 5tyg.ostatnio przytyla 1300g.we czwartek idziemy na sczsepienie ,to jescze uscislimy wage.
agnieszka_z
2007-12-10
14:11:10
Email
Kasiu jesli moge poradzic ci cos- nie dawaj kaszek czy kleikow z butli poki karmisz i masz duzo pokarmu. Jak chcesz rozszerzyc diete Kubulkowi to sprobuj mu dac jabluszko czy marcheweczke ale lyzeczka (BabyOno ma takie silikonowe sa rewelacyjne), kaszki na gesta tez mozna dawac lyzeczka, ale wydaje mi sie ze butla moze Kubulka zarloczka troche rozleniwic :)
katarzyna_j
2007-12-10
22:51:35
Email
Dzięki za rady, każda na wagę złota. Za łyżeczką się rozejrzę. :) Zastanawiam się, czy nie kupić już zestawu pierwszych szczoteczek do zębów/dziąseł. Kuba dzisiaj darł się w ramionach taty, który próbował go uśpić, chyba dobrą godzinę. Otwierał oczka, patrzył, jaki robi efekt i się darł jak rozdzierany. A jak ja podeszłam z jego ulubionym chipciem, to śmiał się tak, że aż piszczał. Czyli aktorstwo, nic więcej. Teraz mąż czyta "Język niemowląt". Edukuje się. :) Kuba usnął w końcu przy moim cycku w łóżku i przełożyłam go do łóżeczka.
atena
2007-12-10
23:11:50
Email
Witajcie mamusie. Moja Ania dziś ma 140 dni czyli właśnie kończy mi się macierzyński bububuuuuuuu, na szczęście jeszcze mam urlop ale jak pomyślę o powrocie do pracy to aż we mnie się przewraca, zwłaszcza że mała nie chce nic oprócz cyca. Popija od biedy czasami ale tylko trochę.Katarzyno ja również mam dylemat z tym karmieniem. Katarzyno a może rób jakąś kaszkę dla małego ale na swoim mleku, co do karmienia łyżeczką to popieram. Ania też często je ale tak średnio to wytrzymuje min. 3 godziny w dzień , w nocy to różnie bywa po jednym karmieniu ma przerwę w jedzeniu 4 godz a między innymi 2 albo i mniej. Odnośnie "spisu ludności" to nie wiem czy my też się łapiemy bo Ania urodzona 24 lipca. Pozdrawiamy
katarzyna_j
2007-12-11
13:28:18
Email
Łapiecie się, łapiecie. Ten wątek jest bardzo pojemny i przygarnia nie tylko mamusie i maluszki z tytułu. :) Współczuję końca macierzyńskiego. Gdybym ja była na macierzyńskim, to za jakieś 3 tygodnie by mi się skończył. Ja bezrobotna i zupełnie nie mam pomysłu, co zrobić z Kubą i kiedy. Chyba jakaś praca w domu z podrzucaniem go czasami do mojej babci. Muszę więc zrobić na wiosnę prawko, żeby mi było łatwiej się z maluchem po mieście przemieszczać. A co Wy z mężem postanowiliście? Żłobek, opiekunka?
donka
2007-12-11
14:58:27
Email
pewnie,ze wszystkie mamusie z maluszkami sie pomiesczza! wspolczuje konca macierzynskiego.mnie sie konczy 18.01.2008,potem reszta wypoczynkowego i wychowawczy.pewnie bede na nim 3lata,jesli zycie mnie nie zmusi do innej decyzji.jakos nie wyobrazam sobie zotsawienia julitki obcej osobie pod opieke.a niejedna mamusia,ktora juz wyrosla z pieluch mi mowila,ze inwestycja w dziecko w postaci spedzenia z nim pierwszych lat zycia jest bezcenna.kazdy robi jak uwaza i jak musi.ateno,nie neguje oczywiscie twojej decycji.buziaki!
donka
2007-12-11
15:00:05
Email
dzis julitka na swoje 3miesieczne urodziny robi mi milutki prezent,bo zachowuje sie nawet(a dla nie to bardzo)grzecznie.jest juz 15,a ja ani nie wyczekuje kiedy maz wroci zeby mi pomogl,ani nie jestem zmeczona.nawet jesli to jednodniowy wybryk niuni,to chociaz tyle mma spokoju.oby jednak tak bylo dalej.
katarzyna_j
2007-12-11
16:48:55
Email
Cudowne są takie dni. :) Kuba trochę dzisiaj marudził, ale chyba dlatego, że przegrzałam totalnie mieszkanie, bo ja przeziębiona i ciągle mi zimno. Ale w końcu jak zobaczyłam, że troszkę spocony to otworzyłam okna i rzeczywiście powetrze się poprawiło. A w ogóle Kuba dzisiaj już 5 kup zrobił. :) Na męża czekam z utęsknieniem. Teraz Kuba akurat zasnął, ale dzisiaj źle się czuję i nie chcę poza tym mieć dużej styczności z Kubą, żeby go jednak nie zarazić.
donka
2007-12-11
17:56:35
Email
katie,melduje wykonanie testu.tylko wiesz co,w niektorych dlugich pytaniach pod koniec testu nie widac poczatku ani konca zdania.a w jakim celu sa te testy,co one maja badac?
gumisie13
2007-12-11
19:23:04
Email
Co do testu katie to jestem porażona :) Najbardziej podobał mi się fragment, gdzie na niebiesko było napisane yellow :) I trzeba było nacisnąć odpowiedni kolor :) Jestem zaszokowana, że mózg ludzki tak pokrętnie działa :) Pozdrowienia dla wszystkich przeziębionych :)
katarzyna_j
2007-12-11
21:06:00
Email
Mąż przeczytał w "Języku niemowląt" rozdział o usypianiu dzieci i teraz już od dobrego kwadransa są z Kubą w sypialni i Kuba przeraźliwie się drze. Mnie głowa już boli i serce, ale nie idę. Jego sprawa, to też jego dziecko. Ja tego rozdziału nie czytałam, to się nie wtrącam. Ale mam nadzieję, że to nie będzie tak wyglądało przez najbliższy tydzień, bo pobiję męża, a nie rozpieszczone dziecko. Zrobiła się na chwilę cisza i jeszcze głośniejszy wrzask. :(((
gumisie13
2007-12-11
21:19:46
Email
Kasiu, cierpliwości... To podobno działa! Nie możesz się tak wykańczać! Ja przyznam szczerze, że nie testowałam tego na sobie, ale słyszałam, że metoda jest skuteczna! A Ty, jak już się wyśpisz to na pewno będziesz bardziej użyteczna Kubusiowi w ciągu dnia... Maluszek się przyzwyczai i wszyscy będziecie szczęśliwsi :) Głowa do góry i trzymam kciuki. Tylko się nie złam i nie idź do Małego, bo cały wysiłek Twojego Męża pójdzie na marne...
kasia_m
2007-12-11
22:08:11
Email
dane do spisu maluszków Hania ur.26.08, współczuje końca macierzyńskiego mi kończy się 29.12 czyli tez juz niedługo ale mam jeszcze urlop wypoczynkowy(kawałek za 2006, cały 2007 i 2008).zastanawiam sie nad wychowawczym, chociaz na kilka miesięcy bo tez nie wyobrażam sobie zostawić Hanie z obca osobą a do żłobka u nas przyjmuja jak dziecka ma przynajmniej rok.W niedzielę Hani bardzo łzawiło oczko i juz myslałam że w poniedziałek czeka nas wizyta u okulisty ale wczoraj i dzis juz było ok,więc narazie nie ide.Ale od wczoraj robi rzadkie kupki (chciałam wprowadzić do diety pomidora)i jedna była podbarwiona krwią (cienka niteczka)dzwoniłam do pediatry to mi powiedziała, że czasem tak przy alergii pokarmowej może być, kazała kupic lakcid i podawać 2 razy dziennie przez tydzien, mam nadzieję że pomoże.Ja zamierzam od 4 miesiąca wprowadzic dodatkowe posiłki, cos oprócz piersi żeby Hania się przyzwyczaiła do innego jedzenia jak wróce do pracy.
ismenka22
2007-12-12
09:59:03
Email
Czesc dziewczyny.dawno mnie nie bylo,nigdy nie mam czasu zeby cos napisac.U nas zeby wychodzą jak grzyby po deszzczu-mamy dwa u gory i dwa u dolu i teraz wychodzi dwojka u dolu.hubert jest w miare spokojny-przesypia 12 godzin,caly czas sie slini i pakuje piastki do buzi.Smaruje mu dziąselka Dentinoxem i u nas sie sprawdza.Bylismy na szczepieniu 6 grudnia,wazymy 8200 i mamy 81 cm:).Hubus urodzil się 2 sierpnia.Pozdrawiamy i calujemy:)
katarzyna_j
2007-12-12
10:10:36
Email
Ismenka, ale masz dużego tego synka. Czytam i uwierzyć nie mogę. Kuba tylko o 12 dni młodszy od niego, a waży o dobry kilogram mniej, nie wiem, ile mierzy, zębów ani śladu. A ja ciągle słyszę, że Kuba to do tych większych należy. :) Interesują mnie wszystkie doniesienia o rozszerzaniu diety Waszych maluchów. Zaczynam zbierać przepisy, informacje, też bym chciała niebawem coś Kubie wprowadzić, a nic na ten temat nie wiem. :)
atena
2007-12-12
10:39:49
Email
Dzięki dziewczyny za miłe słówka. Wczoraj i dzisiaj "wychowuję" dzieci a od jutra urlop wypoczynkowy za 2007 rok, ten za 2008 chyba zostawię żeby w latko z dziećmi może gdzieś wyjechać jak będzie pogoda. Z trudem zostawia się skarba, jak Amelka miła 6 miesięcy to musiałam wrócić do pracy i wtedy pilnował jej mój tata i super sobie radził ze wszystkim, wnusia do tej pory go uwielbia a on jeśli tylko do nas przychodzi to od razu ląduje na podłodze wśród zabawek razem z Amelką. Pilnował ją do 14 miesięcy a potem teściowa. Jedyne co groziło mojej małej to rozpieszczenie i pewnie teraz też tak będzie. Niestety nie mogę pozwolić sobie na wychowawczy bo miałabym bezpłatny a nie mogę sobie na to pozwolić, musieliśmy wziąć kredyt na mieszkanie a niestety odsetki zabijają :( Wiem że Ania krzywdy nie będzie miała a wręcz przeciwnie bo jak to kiedyś ktoś powiedział: Rodzice są po to żeby wychowywać a dziadkowie żeby rozpieszczać. Nie wiem jak to będzie z jedzonkiem bo chciałabym jak najdłużej karmić piersią, po świętach spróbuję podawać jakieś zupki czy cóś, Ania będzie miała skończone 5 miesięcy więc zacznę. Wiem że Ciekawa zaczęła podawać Nastusi od 4 miesiąca - będzie trzeba podpytać co i jak.
atena
2007-12-12
10:51:44
Email
Ismenko ale wielki facet z twego synka:) Czy jak zaczęły wychodzić ząbki Hubertowi to karmiłaś piersią, jeśli tak to jak to u was wyglądało bo moja Ania jeszcze ząbków nie ma ale jak mnie ściśnie to aż podskoczę. Ania właśnie czyta swoją książkę i mnie zaczepia. Książka jest materiałowa i ma szeleszczącą okładkę - polecam dzieciaczkom do zabawy, moja Ania zajmuje się nią przez dłuższy czas. Katarzyno dobrze że masz takiego cierpliwego męża bo mój to wymięka przy płaczu Ani. Katarzyno mówię to z własnego doświadczenia że nic może nie dać mniejsza styczność z dzieckiem bo jeśli ma załapać ten sam wirus to tak niestety będzie ale jest większe prawdopodobieństwo że dzięki twemu mleku się uodporni i nic mu nie będzie, u nas tak było. Mimo wszystko życzę zdrówka
katarzyna_j
2007-12-12
16:45:11
Email
Jak masz dziadków, to fajnie. Moja mama i teściowa pracujące. Mój tata nie, ale za to on się nie nadaje do opieki nad dzieckiem. :) Dzisiaj kupiłam poleconą przez Agnieszkę silikonową łyżeczkę BabyOno. Fajna. Kupiłam jeszcze komplet trzech łyżeczek Canpol. Są niezłe, bo dwie są miękkie - węższa i szersza i jedna twarda szeroka. Charakteryzują sie tym, że jak się je wkłada do jedzenia gorętszego niż 40 stopni, to zmieniają kolor z fioletowego na różowy. Dzięki temu nie oparzy się dziecka. Polecam. Kuba właśnie zasnął z tatą. W ogóle dzisiaj nie spał jeszcze w dzień i strasznie marudził ze zmęczenia. Byliśmy u ortopedy i powiedziała, że ze stópkami już rewelacyjnie. Określiła to, że stawy są miękkie i to dobrze. Ale na ćwiczenia nadal będziemy chodzić. To dobrze, bo ogólnorozwojowe mu się na pewno przydadzą. :)
kasia_m
2007-12-12
16:58:23
Email
u nas ząbków jeszcze nie widać, chociaz te luźniejsze kupki moga byc oznaką tego, bo nadal są a o pomidorze to juz dawno nie pamietam że jadłam żeby było od niego.Ja na babcie tez nie mogą liczyc bo moja mama jeszcze pracuje a teściowa ma chory kręgosłup więc nie da rady, teść też się nie nadaje bo wziął Hanie na ręce dopiero jak miała 3 miesiące-wczesniej się bał, a zresztą nie wiedziałby jak sie nia zająć.Teraz śpi mój Haniołek,coraz dłużej czuwa np.dziś po południowym spaniu czuwała 3 godz, zazwyczaj po 1,5 juz maurdzi.
ismenka22
2007-12-12
19:47:10
Email
Atena ja nie karmię piersią,Hubert jest w zasadzie od samego poczatku na butelce.Wszyscy są zadziwieni wielkoscią Hubusia.Nawet moj pediatra:)
kasia_m
2007-12-12
21:02:30
Email
muszę się jeszcze pochwalić Hania w poniedziałek odkryła że ma główkę i włoski i smyra sobie rączką po włoskach:-)
agnieszka_z
2007-12-12
22:46:26
Email
Kasiu kup Kubie jabluszko lub marczewke w sloiczku i dawaj po dwie trzy lyzki na poczatek. Jak bedzie wszystko ok to zwieksz porcje. Do tego mozesz podac kaszke (na poczatek chyba kleik ryzowy na twoimm mleczku, bo mas zgo chyba duzo :)) To chyba najbezpieczniejsza metoda o jakiej slyszalam i na nasze wczesniacze zoladeczki dobrze podzialala. Potem dopiero dodawaj pokarmu z wiekszej ilosci skladnikow. To pozwala na wychwycenie tego jak dziecko reaguje na kazdy nowy posilek. A i przestrzegam przed gruszka, u nas i u kilku dziewczyn sloiczek jablo+gruszka (jest niby od 4msca) zaowocowalo bolem brzuszka. Chyba ze sama zamierzasz przyzadzac posilki, choc mi nie chcialo sie trzec jablka czy marchewki, zeby dac dwie lyzeczki. A jak juz zrobilam sama taka mini zupke (ze specjalnej ekologicznej marchewki i niepryskanych warzyw) to chlopcy nia pluli i wyladowala w koszu :) No i nie moge sie nadziwic jakie te wasze dzieciaczki juz wielkie. A juz taka ilosc zebow to naprawde szok :) U nas juz pol roku a zebow ani widu ani slychu a slinienie i lapki w buzi (teraz to juz nawet nozki) juz od 3 miesiecy...
Bozena
2007-12-13
12:41:44
Email
hej dziewczyny kasjanek dostaje juz jabuszka,marcheweczke i nic mu niebylo jabuszko takie ze sloiczka jesc niechce a utarte wcina asz sie mu uszka czesa wczoraj zjadl marchewke z ryzem a jak sie skonczyla to taki zdiwiony i patrzyl to na mnie to na miseczke kasjanek nareszcie zaczol tyc po tej chorobie teraz rosnie w oczkach pozdrawiam was i wasze dzidzie
donka
2007-12-13
17:47:34
Email
ooooo,jeden dzien mnie nie bylo i tyle zaleglosci!w koncu cos ruszylo na tym naszym watku!dzis bylysmy na szczepieniu.julitka bohaterka,nawet nie zaplakala tym razem.waga od ostatniego tyg nie za wieel sie zmienial(na szczescie)-6500!pielegniarka i dr mowia,ze duuuza z niej dziewczynka.bylysmy teraz u tesciow i julitka zrobila cichaczem kupke a pozniej nosila ja i uspila siostrzenica meza.ja otwieram pieluszke po spanku a tu kuuuuuuupa wszedzie!cale ubranko zabrudzona i plecki!nie wiedzialam jak ja myc,wiec wsadzilysmy do wanny i wypluskalam-szok!co do opieki nad dzieckiem,to ja nie maalabym z kim zostawic julitki chcac isc do pracy.moja mama mieska daleko i po1:musialaby sie do nas przeniesc albo julitka do niej-gorszy wariant,a po2:jest juz starsza osoba,ktora pottzebuje odpoczynku,a nie latania za dzieckiem,tym bardziej,ze niunia do aniolkow nie nalezy.a nie chce zeby tesciowa pilnowala niuni.lubie ja i jest dobra osoba,ale widze jak wychowala siostrzenice (czytaj:rozpiescila)meza i nie chce zeby julitka byla taka.a tak w ogole to nie zarabiam az tak duzo,zeby oplcilo mi sie isc do pracy i placic komus za opieke.ismenko,gratulujemy zabkow!super,ze tak w miare bezproblemowo wychodza.kazdy by tak chcial...kasiu j.jak tam usypianie,sa postepy?podziwiam twojego meza za wytrwalosc,bo u nas to raczej ja pilnuje zasad,a pawel z wygody woli nosic do usypiania.my teraz testujemy najlepsze sposoby,zeby julkitka szla w miare wczesniej spac i wczorajsza metoda zaowocowala tym ze usnela ok.24!!!!ja sie niedlugo wykoncze!zobaczymy jak bedzie dzisiaj.
donka
2007-12-13
17:51:06
Email
nie widzialam gumowych lyzeczek zmieniajacych kolor.plastikowe to mam.kasi j.jak sie okaza praktyczne to pochwal sie ok?
kasia_m
2007-12-13
21:01:32
Email
o matko co to był za dzień-Hania spała tylko 3 godz w ciągu dnia, wstała o 8.30 i potem miała krótkie max 30 min drzemki, teraz juz śpi, mam nadzieję że przespi cała noc po takim ciężkim dniu.Z kupką bez zmian jutro dzwonię do lekarza.
donka
2007-12-13
21:33:33
Email
kasiu m. u nas tak jest codzien.od jakiegos czasu julitka tez ma tylko polgodzinne drzemki w ciagu dnia i wsumie spi moze 2-3godz,nie wiecej.takie lobuziaki z tych dzieciaczkow.powiedz co u lekarza.
katarzyna_j
2007-12-13
23:18:04
Email
http://www.allegro.pl/item281070403_ok_canpol_3_lyzeczki_z_czujnikiem_ciepl.html Tu zainteresowanym wklejam link do aukcji z łyżeczkami z allegro. W sklepie więcej za nie zapłaciłam. :) Nie wiem, jak szybko ich użyję i kiedy się pochwalę. Waham się nadal, czy rozszerzać dietę Kubutka, czy nie. Jutro kończy cztery miesiące. Mogę się jeszcze 2 pomęczyć z nocnym wstawaniem, jeżeli ma to wpłynąć pozytywnie na jego zdrowie. Na razie zaczynam czytać o żywieniu maluszków, zbieram przepisy, rady. Więc dzielcie się spostrzeżeniami. :) Przypominam, że zbieram daty urodzin maluszków z tego wątku. Na razie w kolejności mamy: 1. Atena - Ania - ur. 24 lipca, 2. ismenka22 - Hubert - ur. 2 sierpnia, 3. mój Kuba - ur. 14 sierpnia, 4. kasia_m - Hania - ur. 26 sierpnia, 5. donka - Julitka - ur. 11 września, 6. gumisie13 - Hania - ur. 25 września. Proszę o resztę. :) A co do usypiania, to mąż się tylko sfrustrował, że jest złym ojcem i nie chce się źle Kubusiowi kojarzyć. Wróciliśmy do moich intuicyjnych metod. Kładę się z Kubą w naszym łóżku, karmię piersią, on zasypia, wrzucam go do jego łóżeczka, gaszę światło i wychodzę. Zazwyczaj około 20-21 udaje się to zrobić. Potem przed moim pójściem spać on budzi się jeszcze raz. Karmię i wracam do dużego pokoju. A potem kłade się spać i on dopiero w nocy się budzi. :) Kupiłam mu dzisiaj na allegro zestaw puzzli piankowych, z których można zrobić ponadtrzymetrowej wielkości matę. Bo Kuba zaczął raczkować namiętnie do tyłu i boję się go już na materacu zostawić, a z maty edukacyjnej schodzi na dywan. A nie chcę, żeby mi się ślinił na całą podłogę i serek z pyszczka wszędzie rozlewał. Nie będę przecież prała dywanu. :) Zobaczymy, czy taka piankowa mata się sprawdzi. :)
kasia_m
2007-12-14
16:00:33
Email
dzis Hania jeszcze nie zrobiła kupki więc nie dzwoniłam do lekarza, teraz cos się jej zatrzymało.dziś w południe spała normalnie 2 godz ale za to obudziła się o 6 rano, jestem padnieta.Kasia Twój Kubuś to jest spryciarz, moja Hania namietnie ćwiczy siadanie z pozycji półsiedzącej sama juz się dźwiga
katarzyna_j
2007-12-14
17:27:46
Email
No wreszcie ktoś się odezwał. :) Kubuś próbuje się podrywać do siadu, jak się go łapie za rączki. Takto sam się nie próbuje podnosić. Dzisiaj robotnicy za oknem obudzili go o 8.30 i cały dzień jest przez to śpiacy. Tylko nie wiem, czemu ze sobą walczy, zamiast spać. Film mu się na krótko urywa. :) Wieczorem ciężka przeprawa, bo idziemy na 20.00 do znajomych. Zobaczymy, jak szybko będziemy musieli przez niego wrócić. :)
donka
2007-12-14
17:49:05
Email
kasiu,wszystkiego najlepszego gla kubusia i ciebie z okazji 4m-cy!julitka do siadania to juz dawno sie podrywa.dzis natomiast sama sie przekrecila z pleckow na brzuszek!i wyciagnela reke!co prawda lezala na poduszce,wiec jej bylo latiwej,ale to juz postep!mala lobuzica zaczyna sie bardziej interesowa zabawkami na macie i do nich sie tak rwie.lapie tez sobie stopki lezac.czasem uda jej sie zabawic swoimi lapkami,ale na krotko,bo szybko laduja w pyszczydlaczku.dzis byla przekochana!bawila sie dlugo sama,przez co moglam przetrzec okna,uprasowac i pwiesic firanki itp...w koncu sie wzielam za jakies porzadki przed swietami.
donka
2007-12-14
18:36:18
Email
kasiu j.dzis czytaam w poradniku o katarku u dzieci i bylo napisane,zeby zmniejszyc temp.w domu,bo sie wysusza sluzwoka itp. i przy okazji nadmienili,ze nalzey wtedy dawac duzo pic,a jesli dziecko jest karmione piersia,to podawac piers jak czesto chce.pomyslalam wiec,ze moze kubus dlatego tak czesto ej,bo jemu sie zwyczajnie chce pic,a z tego co piszesz to macie goraco w mieszkaniu,wiec moze jest cos w tym prawdy?
katarzyna_j
2007-12-15
14:36:24
Email
Gratuluję przewrotu z wyciągnięciem rączki. Nielada wyczyn dla małego cżłowieka. :) Może mu się chce pić rzeczywiście. Z Kubą wczoraj balangowaliśmy u znajomych do pierwszej. Nawet zasnął wśród rozmów i muzyki. Wszyscy go na rękach nosili, był zadowolony. Przeszedł test wzorowo. :) Dziękujemy za życzenia urodzinowe. :) Dzisiaj Kuba trochę śpiący, bo spał tylko do 10.00, ale zasnąć oczywiście nie chce. A mąż u jakiegoś klienta i sama jestem od rana. Taka wolna sobota. :(
donka
2007-12-15
15:35:22
Email
no to fajnie,ze kubus zadowolony z gosci-hahaha!julitka sie meczy jak jest duzo ludzi i pozniej odsypia to w domu.dzis o dziwo maial 2godzinna drzemke w dzien,co ostatnio jest niespotykane.ja zdazylam w tym czsie posprzatac itp, lubie miec taka wolna chwile...
katarzyna_j
2007-12-15
19:04:14
Email
Kuba dzisiaj śpiący i zmęczony, ale i tak zbyt honorowy, żeby pójść spać. Dwugodzinna drzemka nawet w nocy w wydaniu Kuby to rzadkość. :) Dzisiaj ubierał ze mną swoją pierwszą choinkę. W tym roku jeszcze małą, ale w przyszłym już będzie choinka z prawdziwego zdarzenia i pierniki będziemy razem piec. :)
kasia_m
2007-12-16
13:48:16
Email
u nas choinka na dole u teściów będzie ubrana my na górze mamy tylko lampki, wczoraj jak zapaliłam to Hania z zaciekawieniem się przygladała.Juz jest taka ciekawa że jak je a usłyszy że ktos rozmawia głośniej to odrazu odwraca głowę i sprawdza kto to.Z kupami było coraz gorzej bo zaczęły robic sie wodniste, chociaż częstotliwość była normalna no i się okazało że lakcid ma w składzie białko co uczuliło Hanię, pani doktor nie skojarzyła odrazu że odstawiłam nabiał, już się bałam że koniec karmienia piersią.Od dziś dajemy enterol i jutro kupka na posiew. Zobaczymy co z tego będzie.Hania w gościach zazwyczaj jest bardzo grzeczna i nawet rozmowy jej nie przeszkadzają w spaniu(generalnie jak ma spać to śpi wszędzie)
ismenka22
2007-12-16
14:39:42
Email
kasiu ja znowu z prosbą do Ciebie!Zmniejszysz mi zdjecia.Przeprtaszam,ze Cie tak drecze ale w zaden sposob mi nie wychodzi:(
donka
2007-12-16
19:21:12
Email
kasiu m.to fajnie,ze problem kupki sie juz wyjasnil.my choineczke malutka ubierzemy w przyszla sobote.mam nadzieje,ze julitka bedzie mi pomagac w swietecznym strojeniu domu:)
donka
2007-12-17
12:27:57
Email
z taka aktywnoscia niektorych mamusiek (jjemiolka,katie,bozena i reszta...) to zaraz spadniem,y na druga strone.od wczoraj uczymy julitke juz calkowiecie samodzielnego zasypiania.wczoraj byl wrzask,le dzis juz o wiele lagodniej.jednak to chyba dziala.
gumisie13
2007-12-17
13:20:13
Email
Donko, życzę Ci z całego serca wytrwałości w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania. To jest luksus nie z tej ziemi jak możesz położyć dziecko w łóżeczku, sama położyć się w swoim łóżku i słuchać jak maleństwo słodko gaworząc samo zasypia :) Powodzenia :)
katarzyna_j
2007-12-17
13:57:22
Email
Zdjęcia zmniejszone i odesłane. Nie czuję się dręczona. :) To zajmuję pół minity. :) Gratuluję lepszych kupek. Szkoda, że lekarz od razu nie skojarzył składu, ale dobrze, że w ogóle mu się to udało. :) Kuba nie zasypia samodzielnie. Po jednym dniu, kiedy mąż próbował, obgadaliśmy sprawę i zdecydowaliśmy, że Kubuś jest jeszcze mały, ja na razie zostaję z nim w domu, więc może zasypiać ze mną przy cycku. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza. Karmię go, on zasypia, odkładam go do łóżeczka i wychodzę z sypialni, a on już sam śpi. Niewielkie poświęcenie. Uznałam, że jest jeszcze malutki i jak chce się przytulić, to jego prawo. Zresztą liczę na cud w przyszłości, bo on już zasypiał samodzielnie. Może znów mu się przestawi. :)
katarzyna_j
2007-12-17
14:04:08
Email
Ja tu się rozpisuje, a tymczasem Kuba prawie mi zszedł z materaca. Mało brakowało, a by się zsunął, bo nogi miał już na podłodze. On się robi nieprzewidywalny. Czekam na przesyłkę z puzzlami piankowymi. Nie wiem, czy się chwaliłam, ale kupiłam ich całą pakę, wyjdzie z nich mata wielkości ponad 3 metrów, rozłożę na podłosze i będzie po nich sobie pełzał. Bo materac nie zapewnia już bezpieczeństwa, a z maty edukacyjnej szybko dezerteruje. :) Zaczęłam kupować dla Kubusia zabawki. Kupiłam już taką rybę Fisher Price, do której się wrzuca klocki sensoryczne i ona gra wtedy. I kupiłam ślimaka też tej firmy, który jest sorterem. I taką małą ciuchcię, której się komin wysuwa i chowa, jak jedzie. I taki ala bączek. Nie znam się na chłopięcych zabawkach. Stawiam na różnorodność i aspekt edukacyjny. :)Zobaczymy, czy Kubie przypadną do gustu. :) Podpowiadajcie coś. :)
donka
2007-12-17
20:16:08
Email
wlasnie chcialam spytac jjemiolke,czy dlugo uczyla juleczke samodzielnego usypiania,bo wiem,ze to robila.gumisie,a ty to cwiczylas z hania,czy sama z siiebie ladnie zasypia?dzis juz o malo nie zrezygnowalam.zauwazylam,ze julitka jak ja klade do lozeczka to juz przeczuwa ze bedzie musiala spac i sie zaczyna drzec.do poludnia szlo gladko,ale teraz jkaos ciezko bylo.wiem,ze jak zrezygnuje,to nie bedzie lepiej,ale naprawde serce mi sie kroi.mam nadzieje,ze nasz trud zostanie wynagrodzony.do tej pory juz nie musialam jej nosic do spania,tylko lulalam poduszka w lozeczku i spiewalam.kasiu j.przeczytalam ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC i tam bylo napisane,ze niektore dzieci majac zle przyzwyczajneia przy usypianiu(ssanie piersi,picie herbatki,ssanie smoka,noszenie na rekach,trzymanie mamy z areke i tp.) budza sie w nocy przechodzac z jednej fazy snu w druga i domagaja sie znow tego,co mialy podczas zasypiania.te nawyki sa okreslane jako zle.jednak dotyczy to dzieci od pol roku w gore.kubus na razie jescze jest za maly,ale moze i dlatego on w nocy tak czesto domaga sie cyca?ostatnio co czytam,to mi pasuje teoria do cieglego jedzenia kubusia.
donka
2007-12-17
20:41:58
Email
preczytalam wpisy jjemiolki z okresu usypiania juleczki.zajelo im to 3dni,wiec jest to do przezycia.mam nadzieje ze u nas tez tyle potrwa,a nie 2tyg!julitka teraz tez ma drzemki ok.pol godz w dzien,moze sie wydluza???????
jjemiolka
2007-12-17
21:44:49
Email
cześć. Melduję się po długiej nieobecności-nie mieliśmy neta, bo coś się z siecią podziało.. widzę, że mam duuuzo zaległości, więć trochę potrwa zanim nadrobię..pzreczytałam donka Twoje wpisy z pyt. o spanie-nam faktycznie zajęło to 3 dni-pierwszy był najgorszy-Julka zasypiała umęczona płaczem i tak strasznie było mi jej szkoda..ale potem było już z górki przez parę dni, gdyż na dwa dni znowu "zapomniała" o samodzielnym usypianiu i płakała przy kładzeniu do łóżeczka. Ale teraz jest już naprawdę ok! jak się ją kładzie wie o co chodzi, zamarudzi parę razy,ale po tym uspokaja się i zasypia.. Naprawdę polecam ten sposób!chciałabym jeszcze oduczyć ją zasypiania ze smokiem, bo marudzi jak go nie ma i nie może usnąć.Wydlużyła też sobie czas czuwania i nie trzeba jej kłaść tak często..postarams ię nadrobic zaległości tak szybko jak się da, chociaż juz jestem myślami przy gotowaniu świątecznym i zakupach...Ciężko będzie bo mąż pracuje cały czas i nie wiem jak znajdę chwile na gotowanie..a i ubraliśmy już choinkę!! :-)
marcelinka73
2007-12-17
22:28:03
Email
hej mamusie .moja niunia tez sierpniowa.cudna mała kruszynka,dziś kończy 4 miesiące, a mi za 2 dni kończy sie macierzyński, co za ból;-(
agusia83
2007-12-18
08:18:41
Email
Witajcie kochane:) Och.. jak dawno mnie tu nie było.. Kacperek ma już 3 m-ce.. jest zdrowym, pogodnym dzieckiem:) Waży 6 kg i ma 60 cm;) Przesypia mi całe nocki i bardzo dużo się śmieje.. W Święta czeka nas chrzest.. Chciałabym mnieć to już za sobą.. Postaram sie was teraz czesciej odwiedząc.. aha.. obroniłam się i mam już tytuł magistra:) Pozdrawiam ciepło!
katarzyna_j
2007-12-18
09:42:01
Email
Możliwe, że Kuba ma złe nawyki i się budzi, ale ja jestem przyzwyczajona do robienia wszystkiego w życiu intuicyjnia i matczyna intuicja jeszcze mi nie pozwala na słuchanie jego płaczu przez godzinę, bo to takie kochane dziecko jest w dzień, że nie mogę mu tego wieczorem zrobić. To by była taka kara. Przypominam o akcji podawania dnia narodzin dzieci z tego wątku, bo robimy listę w kolejności. :)
gumisie13
2007-12-18
09:55:13
Email
Donko, ja nie mam zupełnie doświadczenia w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania, bo Hania od pierwszego dnia życia zasypiała sama. Nie wiem też co to krzyki dziecka, bo pierwszy raz usłyszałam jak płacze dopiero na szczepieniu. Ale czytałam język niemowląt i kilka rad zapamiętałam na wszelki wypadek, gdyby miały się przydać :) Na szczęście nie musiałam wprowadzać ich w życie... Powodzenia :)
donka
2007-12-18
11:59:32
Email
no w koncu cos drgnelo.witamy rowniez nowa mamusie i zapraszamy do aktywnego udzialu w forumowych dyskusjach!oj gumisie,ale ci dobrze z takim anioleczkiem.ja nie wiem za to co to brak placzu.ale juz nie narzekam,bo i tak jest o wiele lepiej niz bylo na poczatku.jjemiolko, dla mnie ten smok to tez czasami utrapienie.a zwlaszcza przy uspypaniu.ciagle wypada i ciagle marudzenie,ale bez niego na razie chyna nie dalaby rady julitka usnac.zajme sie tym problemem,jak juz nauczy sie samodzielnie zasypiac,zeby nie wprowadzac za duzo zmian an raz.a jak z tym nocnym jedzeniem u ciebie?ja na poczatku chcialam podawac zamiast mleka pcie,rtaz zaskutkowalo,ale innej nocy jednak nie,wiec przestalam,bo stwierdzialm,ze moze faktycznie jest w nocy glodna.jednak zauwazylam,ze w dzien nie je za duzo,tylko nadrabia w nocy,wiec tak byc nie moze.wczoraj juz podalam rozcienczone mleko,zeby nie bylo szoku,ze od razu woda czy herbatka i tak sprobuje to kontynuowac.moze stopniowo sie uda.kasiu j.ja nie namawiam cie do zmian,tylko tak mi sie skojarzylo to co czytalam z kubusiem.jesli jest ci z tym dobrze,to nie zmieniaj.
katarzyna_j
2007-12-18
12:18:22
Email
Absolutnie nie odebrałam tego, jako namowy do zmian. :) Ja wiem, że pozwalam sobie na głowę wchodzić. Czasami mam wrażenie, że Kuba je więcej w nocy niż w dzień. Bo w nocy jak marudzi, to go przystawiam do cycka. A w dzień, jak marudzi, to go biorę czasami na przetrzymanie. On też się zajmie zabawą, to się tak ciągle nie upomina o jedzenie. Zobaczymy, co będzie jak skończy 6 miesieęcy i wprowadzę wieczorem kaszkę. Może wtedy też już trafi do swojego pokoju i nie będzie mnie każdym mruknięciem w nocy budził. Wczoraj czytałam w takiej książce, że nie można gnać na każde miauknięcie dziecka, dać mu chwilę pomarudzić, może samo zaśnie. Ale ja nie mogę, bo mnie to rozbudza. Ale to wskazówka po pół roku dopiero. Wcześniej nie nalezy ignorować. Dzisiaj Kuba jest maruda. Może powinnam go wziąć na spacer, ale mi się nie chce wychodzić na to zimno i znosić jego marudzenia przy ubieraniu. :(
donka
2007-12-18
12:32:36
Email
no wlasnie wiekszosc tych drastycznych dla dziecka zmian zalecaja wprowadzac po 6m-cu,bo nasze maluszki maja jescze poprzestawiane dni i noce i nie uregulowany rytm dnia.moja julitka na pewno tak ma.dzis np.spi juz 2godzine,a do tej pory bylo 30-40min i basta.na noc za to znow usypia ok.23,mimo ze przez jakis czas bylo juz 21-22.teraz nawet jak usnie o 21-22,to za pol godz sie przebudzi,pobawi i dopiero usypia na dobre.kto za nia trafi?na razie jest trudno.jednak wlasnie jest za cwzesnie na to,zebym to ja jej uregulowala ten rytm.
donka
2007-12-18
12:36:13
Email
kasiu,mam w wersji elektronicznej te ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC,chcesz ja?
katarzyna_j
2007-12-18
20:09:49
Email
A poproszę na katarzyna@closer.int.pl Nie zaszkodzi kolejna lekturka dla męża. W Języku niemowląt pisza, żeby notować, kiedy dziecko śpi w ciągu doby i że z tego wyłoni się jakaś prawidłowość, jakiś rytm i to będzie wskazówką dla nas, jak ustawić dziecku plan dnia. Ja na razie obserwuję, a za 2 miesiące zacznę musztrę. Teraz jeszcze Kubuś może być niesforny. :) Na razie cieszę się z jego raczkowania do tyłu. :)
jjemiolka
2007-12-18
21:38:21
Email
ufff...w końcu dogrzebałam się do zaległych postów i wlasnie dzidzia mi się obudziła, a miałam ją chwalić...:-)
atena
2007-12-18
22:21:22
Email
Tydzień temu Ania miała mieć szczepienie ale nie było naszej pani doktor i szczepienie się przesunęło, dziś znów się odwlekło bo Ania ma katar:( a niektórzy twierdzą że to już nie jest dziecko zdrowe. Z naszego ważenia wychodzi że nasz klocuszek waży 7200, czuje się na rękach :)A dziś mija 4 miesiące i 3 tygodnie:) Jak ten czas leci. Donka czy ja również mogę prosić o "Każde dziecko może nauczyć się spać" - my też mamy problem z usypaniem :( Pozdrawiamy wszystkich
atena
2007-12-18
22:23:08
Email
oczywiście podać meila zapomniałam ah1411@interia.pl Z góry dziękuję
jjemiolka
2007-12-18
22:32:57
Email
Julka usnęła, więc zabieram się do czytania i odpisywania.Proszę przygotować się na esej... :-) po pierwsze, dziewczyny-donko i kasiu_m jak oczka waszych córeczek Julitki i Hani? pomogło masowanie, czy nie?mam nadzieję, że obędzie się bez zabiegów.. Wszystkim dzieciaczkom składamy z Juleczką zaległe życzonka urodzinkowo-miesięcznikowe. Dużo zdrówka uśmiechu na codzień i dobrych nastrojów a przy okazji mamuskom też wszystkiego dobrego..ależ ten czas szybko leci... widzę, że poruszałyście kwestię podawania pokarmów stałych. Właśnie mam dylemat kiedy zacząć..generalnie chyba poczekam aż Julka będzie siedziała (a nie portwa to pewnie długo bo sprytka tak się podciąga i podnosi, że mój mąż się śmieje, kiedyś rano się obudzimy i zastaniemy ją siedzącą.. :-) ) jak na razie zbieram dopiero info co podawać najpierw,a wy jak planujecie?"ewkwipunku" w postaci łyżeczek i kubka niekapka jeszcze nie zakupiłam :-) zajrzę na allegro na stronkę od Kasi_j...
jjemiolka
2007-12-18
22:50:07
Email
cd.. :-) współczuję wszystkim mamuśkom, którym kończą się macierzyńskie i muszą wracać do pracy. ja jak na razie też jestem na macierzyńskim (do konca lutego)potem zamierzam wziąć kolejne 3 miesiące bezpłatnego macierzyńskiego,a potem będę kombinowała...jak na razie nie wyobrażam sobie zostawić malutkeij z opiekunką, albo dać do żłobka. Tutaj jest popularne, że malutkie dzieci 6,7miesieczne są w żłobku-irlandki nie chcą siedzieć z dziećmi.. własnei przeczytałam post ismenki o Hubie. Kurcze-on jest wielki.. i te ząbki.. :-) dobrze, że przynajmniej nie marudzi i się nie męczy. wyszkło mi trochę tego pisania-przejęłam się. :-) acha do spisu ludności-Juleczka urodziła się 4 września :-).odnośnie naszego karmienia-Julka zazwyczaj ma 6 karmień na dobe-ok 10, 14, 18, 20-21-22 (zależy od sytuacji czasem o 20 i 22), 2,6. Godziny nie są bardzo sztywne, bo jak jest głodna wcześniej to ją karmię, ale staram się trzymać tych pór-raczej jej to służy. do tej pory jadła ok 100-130ml, a w bardzo rzadkich porywach do 150. (Teraz niestety ma problem z kupką i brzuszkiem i je ok 80ml, czasem, nocą tylko 60ml. Ale mam nadzieję, że wkrótce wydobrzeje bo bidulka się męczy.)W nocy budzi się co 4 godz. i je dosyć sporo bo ok 100ml więc na razie nie mam zamiaru jej tego organiczać bo najwidoczniej jest głodna i tego potrzebuje. Czytałam, że zalecają zwiększyć porcję jedzenia przed snem albo w nocy zmniejszać aby oduczyć karmienia nocnego, ale po pierwsze jak dzidzia jest pełna to juz w nią nie wepchnę-moja kategorycznie odmawia wciskania jedzenia :-) ,a po drugie nie mam serca ograniczać jej jeszcze jedzenia w nocy...
jjemiolka
2007-12-18
23:04:15
Email
to już ostatnia porcja-będziecie miały co czytać hihihi :-) mam pytania-moja JUlka skończyła 15tyg i nie wykazuje większego zainteresowania zabawkami.. :-( jak kładę ją na matę wydaje mi się, że na niektóre zabawki patrzy z obawą; poza tym bardzo szybko nudzi się nimi a nawet powiedziałabym, że ją męczą! neistety nie garnie się też do ich chwytania..Kupiłam jej na mikołajki-tzn. mikolaj jej przyniósł szeleszczącą,w bardzo żywych kolorach książeczkę i jak kładę ją na kolanach julki wpatruje się zachwycona i dotyka szeleszczacych stron. ale nic poza tym.jak jest u was? Tak samo dotyczy obrotów-nic w tym kierunku się nie dzieje i zaczynam się martwić, czy aby to jest prawidłowe...Kasiu ciekawa jestem tych puzli o których pisałaś. intrygują mnie. daj znać jak się sprawdzają. :-)
jjemiolka
2007-12-18
23:05:43
Email
i jak możesz podeślij linka z allegro do tych puzli-z góry dzięki.:-) dobrej nocki wszystkim życzę i pozdrawiam cieplutko.
jjemiolka
2007-12-18
23:32:57
Email
a zapomniałam-donko-można podawać rozcieńczone mleko?
donka
2007-12-19
11:03:46
Email
oj jjemiolka,rozpisalas sie nie ma co, trudno nadrobic dluzsza nieobecnosc no nie?dziekujemy z julitka za zyczonka.co do oczka,to wczoraj skonczyl nam sie czas zapuszczania kropelek i nie ide jescze do lekarza,tylko chcemy sami zaobserwowac co sie bedzie dzialo.jak jej masowalam to tylko czasami wylatywala ropka,wiec nie wiem czy jyz przeszlo czy nie.dzis niunia jest cos marudna.jesli chodzi o usypianie, to jest roznie,raz bezbolesnie,raz jeszcze z placzem,ale na pewno lepiej niz na poczatku.tytlko nienawidze wieczorow i chodzenia spac o 23, a ostatnio nawet o 24!nie mam pojecia jak ja nauczyc chodzic wczesniej spac.nawet jak zasnie wczesniej to po drzemce polgodzinnej sie obudzi i juz.poprzestawiala sobie wszystko chyba.
donka
2007-12-19
11:09:01
Email
jjemiolko,nie wiem czy mozna podawac rozcienczone mleko,ja tak wymyslilam sama i po tym rzadszym julitka spi tak jak po normalnym,wiec chyba nie jest w nocy az tak glodna.pozniej jej zaczne podawac wode.kasiu j,wyslalam ksiazki,ateno,tobie araz przesle. julitka z tym przewracaniem na bok to jak jej sie uda,nie umie jescze az tak dobrze.na macie nawet lubi lezec i zaczyna dotykac zabawki.lapie w zasadzie co jej w reke wpdanie,ale nieswiadomie jescze bo nie wie ze ma w raczce.ja probuje jej dawac zabawki,ale zlapie i wypuszcza,albo rusza nimi bezwiednie.
katarzyna_j
2007-12-19
11:14:57
Email
Korzystam z okazji, że Kuba zasnął. Wstawiłam jego ogromne pranie, mam nadzieję ostatnie przed świętami. Po 12.00 muszę zadzwonić i zapisać go na szczepienie, mam nadzieję, że się uda na jutro, najdalej na pojutrze, bo chciałabym mieć przed świętami z głowy ten temat. Muszę też zadzwonić i odwołac jutrzejsze ćwiczenia, bo po szczepieniu nie damy rady. My na razie karmimy się nadal w nocy co godzinę i zasypiamy przy cycku. :) Kuba średnio interesuje się zabawkami. Na macie jak leży to ma powieszonego po środku pieska zebuloo i próbuje go sobie wsadzać do buzi i miętosić łapkami. Jak leży na brzuszku to w łapkach obraca grzechotki i też wkłada do buzi. Czasami uda mu sie namierzyć paszczą jakiegoś pluszaka i wtedy go całego moczy, wysysa. :) Łapki ma takie jeszcze niezborne, nie do końca świadomie nimi chwyta. Nie wiem, czy tak powinno być. Ale z dnia na dzień ma silniejsze nóżki, bo tatuś go stawia z trzymaniem pod paszkami i wczoraj mi powiedział, że tydzień temu stał po kilka sekind i nóżki mu się uginały, a teraz stoi minutę albo dłużej. Tego, że Kuba usiądzie, nadal nie potrafię sobie technicznie wyobrazić. :)
donka
2007-12-19
11:15:53
Email
aaaa,zapomnialam powiedziec,ze julitce juz calkowicie minela kolka,bo juz nie podaje jej kropelek i nie boli brzuszek,choc kilka dni temu jescze byl wzdety.
donka
2007-12-19
11:18:01
Email
jesli chodzi o rozszerzanie diety,to ja czekam az niunia skonczy 4m-ce.wtedy zaczne jej dawac do posmakowania zupki,jabluszko,marchewke,soczki i kaszki.zamierzam najpierw przyrzadzac jej te posilki sama,nie ze sloiczkow,a zobaczymy jak bedzie dlaej z checiami.
katarzyna_j
2007-12-19
11:18:52
Email
Podaję link do puzzli, które ja kupiłam. Przejrzałam całe allegro pod tym kątem i te się najbardziej cenowo opłaca - największa mata za najmniejsze pieniądze, ale pan już przed świętami nie wystawi aukcji. Ale pewnie zaraz po świętach tak. To aukcja, na której ja kupowałam. Zobaczcie jakie zainteresowanie: http://www.allegro.pl/item282305543_hit_puzzle_piankowe_owoce_i_warzywa_30x30_36_el_.html A tutaj są takie zestawy po 10 sztuk: http://www.allegro.pl/item286017605_duze_puzzle_piankowe_30_x_30_zegar_gratis.html A piesek, o którym wspominałam, wygląda tak, ale już nie ma chwilowo aukcji z nowymi: http://www.allegro.pl/item283737943_hit_piesek_zebuloo_super_zabawka_zawieszka.html
jjemiolka
2007-12-19
16:06:45
Email
faktycznie uciążliwe jest jak dzidzia kładzie się późno spać, bo nie ma się chwili dla siebie, ani wypoczynku..donko a do której Julitka Ci śpi?od 23, 24 do?pewnie długo, bo późno się kładzie.A może warto jak się wcześniej obudzi rano zabawiać ją, albo budzić, np.o 7, 8 aby przestawić jej te godziny?pewnie bedzie marudna przez pierwsze dni ale może będzie wcześniej usypiała?nie wiem, to tylko jeden z moich pomysłów..i jeszcze kwestia drzemek-czy są długie w dzień?u nas zazwyczaj wygląda to tak, że ostatnią drzemkę mamy ok 18tej, potem ok 19.30 kapiel, śpiewanie kołysanki, ostatnio też butla i kladziemy małą.Do tej pory nam zasypiała. Ostatnio jednak drzemie i budzi się przed 21 (bez smoka) więc nie może usnąć.jak dostanie smoczka przeważnie zasypia-schodzi jej do ok21.30. Nie chwalę jej bo zawsze jak ją pochwalę za coś to dana rzecz się psuje.. Przedwczoraj po porannym karmieniu o 6 nie mogła usnąć jeszcze przez 1,5godz i zagadywała i się śmiała. Oczywiście ją olalismy z mężem- w sensie nie zabawialismy bo zależało nam aby jeszcze usnęła...w koncu usnęła. zazwyczaj śpi do ok 8,9tej rano. Ale donko masz rację, że z tymi dziećmi to jak loteria. raz może być ok, a za chwile sie rozregulować...a odnośnie mleka, wydawało mi się,że rozcieńczone może powodować biegunkę lub ból brzuszka, ale jak wszystko jest ok, to ok. :-) kasiu, z tego co pisałaś wcześniej i czasem na zdjęciach było widać, wydawało mi się, że Kuba jest bardzo zainteresowany zabawkami..:-) generalnie chyba bardzo ładnie i szybko się rozwija jak na swój wiek, prawda? i z tego co piszesz-ząbkowanie u Was na całego..Moja Juleczka też zaczyna się porządnie ślinić.. a, dziękuję za linki do puzzli.. zmykam bo malutka się obudziła..
katarzyna_j
2007-12-19
18:35:19
Email
Właśnie mąż mi dzisiaj powiedział, że wczoraj jak byłam w łazience, to Kuba upodobał sobie tekturowe kremowe pudełko w brązowe kwiaty (kontrast mu się spodobał). Mąż go przystawił do pudełka i maluch zdjął z niego pokrywke i zaczął jeszcze zawartość wyciągać, chociaż to nie były jego zabawki. :) Rozwija się bardzo szybko, rehabilitantka jest zaskoczona. Ale te zabawki to w łapki tak nie do końca świadomie jeszcze bierze. :)
donka
2007-12-19
19:32:23
Email
wlasnie ze nie spi az tak dlugo,bo do 8-10rano.tez nie ma reguly,bo wczoraj usnela ok.24,a wstala dzis o 8.a wdzien te drzemki nadal po 30-40min i znow rozregulowanie,bo czasem jedna trwa 1-1.5godz,wiec trudno za ta niunia trafic.a wlasnie nie da nic budzenie wczesniej, bo julitka sobie nadrabia tymi drzemkami.najbardziej mnie irytuje to,ze usnie po kapieli 19.30-20.30 i ja mam nadzieje,ze na cala noc,a ona po 30min wstaje zadowolona.i jak w takiej sytuacji ja nauczyc wczesniej chodzic spac?kiedys nawet jak poszla spac przed 22,to i tak po pol godz sie obudzila i zasnela na dobre po 23.jest to meczace,nie powiem.naczytalam sie tych ksiazek o usypianiu ale tam nie ma tego problemu omawianego.tam sie rozwodza nad tym co robic gdy dziecko sie przebudzi i placze.a julitka nie budzi sie zplaczem,ze jej czegos brakuje z momentu przed zasnieciem,tylko normalnie ma oczy szeroko otwarte i buzie zadowolona.szczerze mowiac,to jakos stracilam nadzieje na poprawe.tylko nie wiem czemu tak sie przestawila,bo byl czas,ze w dzien spala znacznie dluzej i chodzila juz spac o 21-22.nie moge za nia trafic,naprawde.dzis byla tak strasznie marudna w dzien,ze juz nie mialam cierpliowsci.malo spala,ciagle spiaca i rozbeczana.to oczko jednak chyba sie nie udroznilo,bo juz 2tyg minely,a dzis znow sie zebrala ropka.musimy sie udac do okulisty na badanie.ciesze sie,ze julitka ogolnie jest zdrowym dzieckiem,rozwija sie ladnie,ale czasem tak mysle,ze wssystkie jakies dolegliwosci spotkaly akurta nas:nietrawienie mojego mleka,kolka,ulewanie,to oczko..co jescze bedzie?
donka
2007-12-19
19:32:49
Email
chyab mam chwilowe zalamanie...
jjemiolka
2007-12-19
22:02:45
Email
donko,biedna jesteś-rozumiem doskonale twój nastrój, bo niedawno miałam podobnie-zastanawiałam się, czy nie mam przypadkiem depresji..ale już mi chyba przeszło. co do spania Julitki, nie mam żadnych pomysłów. U nas też się ostatnio mała budzi po 30min. od położenia spać-ale dajemy jej smoka i nic nie mówiąc do niej wychodzimy.ZAZWYCZAJ skutkuje.może już próbowaliście nie wiem, ale jak się obudzi nie bierzcie jej na ręce i nie zagadujcie, światło niech będzie zgaszone- tak jakby obudziła się w nocy..a jak to nie pomaga, to sama nie wiem. Najwidoczniej malutka potrzebuje tylko 8,9 godzin snu...:-( chociaż wydaje mi się, że jak śpi do 9, 10 to trochę późna pora do wstawania-przynajmniej dla mnie.Moja mama i tak jest zdziwiona, że moja Julka śpi od 20, 21 do 8 rano, bo ja i moje rodzeństwo już od 6ej bylismy skorzy do zabawy :-). Oby mojej córeczce się to nie udzieliło. 6 rano dla mnie to środek nocy.. :-) ale wracając do kwestii-głowa do góry. Na pewno będzie lepiej!wiem, że jest ciężko! dla mnie macierzyństwo jest ciężką robotą!przyznam się, że z utęsknieniem wspominam wolne wieczory, dnie i przespane noce...i nie wiem czy to Cię pocieszy donko-z każdym maluszkiem jest "coś". my mieliśmy problemy z rączką, ciemieniuszką, karmieniem piersią-julka wymiotowała moje mleko a potem nie chciała ssać, bólami brzuszka, które apropos ostatnio się nasiliły. wymieniam to aby pokazać, że pewnie każda z nas przechodzi przez podobne problemy, poza tym są to nasze pierwsze niunie i w wielu kwestiach błądzimy, wciąż poznajemy nasze maluchy a i one wciąż się przystosowują do świata.. nie odbierz tego jako wymądrzanie się-nie raz sama o tym wszystkim zapominam-ale staram się Cie pocieszyć..
jjemiolka
2007-12-19
22:14:22
Email
właśnie-chciałam się Was poradzić. Julka znowu robi kupkę co 2,3dni i niestety o bardzo brzydkim ciemnozielono-szarym kolorze.. co prawda niegdy nie robiła mi żółtych kupek ale były żółtozielone,jasne. byłam u lekarza, irlandzkiego oczywiście, a ten stwierdził, że o kolor nie ma się co martwić, tylko o częstotliwość. czy zabarwienie stolca ma znaczenie???
jjemiolka
2007-12-19
22:16:39
Email
jeszcze dodam, że przy każdym karmieniu mała płacze,nawet piszczy, napina się i nie je przez to-brzuszek ją pewnie boli.. :-( nie mam pojęcia co się dzieje..w polsce to pewnie jakiś wymaz by zlecili, ale tu...a do kraju lecę dopiero w lutym...:-(
agusia83
2007-12-20
10:05:18
Email
Co do snu, to Kacperek śpi od 21-22 do 6-7.. czasami raz się budzi, ale najczesciej przesypia juz całą nocke:)Chcę iść z nim do okulisty, bo zauważyłam, że lewe oczko schodzi mu do środka.. myłe, że warto to sprawdzic, ale ciekawe czy takie maluszki przyjmuja.. w końcu oczka i wzrok dopiero sie u niego kształtują.. a wy co tym myslicie? prosze o rade..
monia_ireland
2007-12-20
10:14:18
Email
agusia ja pytalam pediatre i powiedzial mi ze jak maluch skonczy 6 miesiecy to mozna juz isc z im do okulisty.
agusia83
2007-12-20
10:17:33
Email
Monia dziękuję za odpowiedz..:)
donka
2007-12-20
13:59:16
Email
jjemiolko,dziekuje za slowa otuchy.kazde mile slowo w taki stanie jest pocieszeniem.wiem,ze za kilka dni mi przejdie iw szystko zobacze w innych kolorach,ale jakos mnie dopadlo.wiem,ze trudno jest opiekowac sie dzieciaczkiem,choc staram sie byc silna i dobrze to znosic,ale mam wrazenie ze to tylko julitka jest taka klopotliwa,a iine dzieci nie.co do kupek,to niby zielony kolor moze sugerowac jakas nieprawidlowosc.jak juz kiedys pisalam,czasem dzieci po mianie mleka maja inne kupki.a dajesz juleczce pic?ja zauwazylam,ze im julitka wiecej pije tym czesciej robi kupke.sprobuj moze tego.nie zauwazylam,zeby po tym rozcienczonym mleku miala biegunke.na razie wszystko jest ok.idziemy dzis do okulisty bo to oczko nie przeszlo i musi ja obejrzec.ciekawe kiedy bedzie ten zabieg.oby jak najszybciej,bo wydaje mni sie ze jest przez to oczko niespokojna.dzis juz jest grzeczniejsza,o wiele mi lzej.
katarzyna_j
2007-12-20
14:58:52
Email
Donka, doskonale cię rozumiem. Ja też mam taką sinusoidę nastroju - raz lepiej raz beznadzieja kompletna. Za oknem szaro, na dłuższy spacer wyjść się nie da, wszyscy zabiegani, nikt wokół mnie nie ma małych dzieci, tak więc nie mam się z kim spotkać. Ze znajomymi tylko w weekendy, a przez cały tydzień nuda. I z Kubą też pogadac się nie da. Ale cieszę się, że zdrowy, że szybko się rozwija. A że każde dziecko coś ma to prawda. My chodzimy na tę rehabilitację z nóżkami, Kuba ulewa straszliwie, aż się ostatnio zastanawiam, czy to normalne jeszcze w jego wieku. A co do koloru kupek to Kuba robi czasami bardziej żółte, a czasem zielone.
donka
2007-12-20
20:30:22
Email
dzieki jescze raz za wsparcie.kasiu,julitka tez jescze ulewa,ale ona to prawie od poczatku.teraz jest juz lepiej,ale to zaley od dnia,bo czasem prawie nic,a czasem ciagle trezba przebierac.lekarka mowi,ze to moze byc fizjologiczne,czyli ze za duzo je,bo podobniez dzieci ulewaja tylko nadmiar.zreszta po tym,ze ladnie przybieraja na wadze widac,ze to nadmiar.bylismy dzis u okulistki i nie bedzie jescze zabiegu.mamy nadal masowac.zrobilismy wymaz tej ropki i po wynikach sie zorientuje jakie przepisac lekarstwa.kasiu m.ty juz jestes umowiona na zabieg?nam okulistka powiedziala,ze tylko w 2miejscach w polsce je robia:w lublinie i w centrum zdrowia dziecka.
bea1978
2007-12-20
20:50:38
Email
Wtrące swoje parę słów do Agusi83 jeśli mozna, kochana u takich maluszków bardzo czesto uciekają oczka. My pytaliśmy pediatry i powiedziała, że do roczku moze tak być, a dopiero jeśli po roczku oczko nadal ucieka należy udać sie do okulisty. My oczywiscie niedowiarki i tak polecieliśmy do okulisty, który powtórzył nam to samo co pediatra :)Synuś ma prawie 14 miesięcy i po uciekajacym oczku śladu nie ma :))Mięśnie oka pieknie sobie same poradziły :)
Kasiu ulewanie jest meczace wiem, pewnie Cię nie pocieszę, że moje dzieci ulewały do 8 miesiąca...jednak najcześciej ulewanie kończy się około 6 miesiąca :)Pozdrawiam Wszystkie maluszki z tego działu :))
donka
2007-12-20
21:00:12
Email
nam tez pediatra mowila,ze ulewanie sie zmniejszy jak dziecko zacznie siadac.
bea1978
2007-12-20
21:06:31
Email
niby tak ale u nas niestety wtedy brzusio mimo pampersów ze streczem, był zaciskany i mały dalej ulewał :)Jednak u wiekrzości dzieci do 6 miesiaca układ trawienny już jest dobrze rozwiniety, coś tam w przełyku (nie umiem tego nazwać) zarasta i dzieci przestają ulewać.Tego życzę małemu Kubusiowi :))
katarzyna_j
2007-12-20
22:49:26
Email
Kubuś też ulewa jednego dnia więcej, drugiego wcale. chciałabym, żeby to się jak najszybciej skończyło, bo nigdzie nie można go położyć, bo wszystko jest zaraz zalane mlekiem - albo już częściowo skwaśniałym, albo zupełnie świeżym, jak za dużo się naje. A jak zalewa tym kwasem bluzeczki, to niektóre się po praniu odbarwiają na jakieś dziwne kolory i nie chcą się już doprać, są do wyrzucenia. :( Właśnie go położyłam, żeby poszedł spać po nakarmieniu. Wczoraj zasnął sam, a dzisiaj zobaczymy.
bea1978
2007-12-20
23:01:53
Email
Kasiu skąd ja to znam, moje dzieci wiecznie były obkładane pieluszkami tetrowymi, wiecznie w śliniakach...ciuszki tak jak piszesz poniszczone na maxa!Powiem Ci ze jak było mi bardzo czegoś szkoda, bo chciałam jeszcze poużywac, to wrzucałam ciuszki do wybielacza (nawet te błekitne)obserwowałam i po kilku minutach wyciągałam... powiem Ci ze kilka ciuszków udało mi si uratować i znowu wyglądały jak nowe :)Potem oczywiście minimum dwa prania, żeby pozbyć się zapachu wybielacza.A Kubusiowi na pewno niebawem przejdzie, piszesz że są dni kiedy maluch nie ulewa, więc wszystko jest na dobrej drodze, ze nie długo skończy:)Moje smrodki ulewały codziennie do 7 mies, a ostatni miesiąc sporadycznie :)
katie
2007-12-21
00:35:15
Email
Witam wszystkie mamy bo niewiarygodnie dlugiej przerwie-juz sie tlumacze: najpiert batalia z Julka bo budzila nam sie w nocy i w dzien co 1-1.5 h i bylam padnieta, pozniej sie uspokoilo ale byl chrzest i okrutne zamieszanie. jak juz wszyscy polecieli do Polski to nam padl komp i nie mozna go bylo naladowac a bateria starcza tylko na 3h wiec musielismy naprawiac ale juz jestem i jak wszystko bedzie dobrze to bede sie meldowac codziennie;))) Tak nawiasem mowiac to strasznie za wami tesknilam!!! Poczytalam wpisy i melduje Juleczke do zpisu dzieciaczkow:20 wrzesien. dzisiaj 3 miesiace. Troche sie zdolowalam bo mala nie specjalnie trzyma glowe,nie przewraca sie z pleckow na boczek a o lezeniu na brzuszku zapomnij, tylko na kolankach tak wytrzymuje. na dodatek to nie rwie sie do siadania i nie za bardzo jest zainteresowana zabawkami, nie raczkuje do tylu i... jak mi teraz maz podpowiada nie pisze i nie czyta jeszcze;))Daniel sie ze mnie nabija ze sie tak przejmuje i mowi zeby nie porownywac-a to tak trudno tymbardziej ze wasze pociechy to juz to robia a moja wogole nie ma zamiaru;(((( No cuz moze jest po prostu leniuszkiem i tyle. A i zapomnialam dodac ze nie spi w nocy ladnie bo sie budzi co 3h za to w dzien moze spac nawet 5- i probowalam ja budzuc i przestawiac ale nic z tego jak spi to spi i nic ja nie obudzi-zkoda ze nie jest tak w nocy. Jedyne pocieszenie ze sama zasypia. W zwiazku z powyzszym mam dola!!!!!(nie mam na mysli zasypiania tylko cala reszte) Przeszlismy na zageszczacz do maleka bo w jeden dzien zjadla plynow 500ml w 3h i mnie to przerazilo ale teraz jest o.k. tylko nam sie zageszczacz skonczyl a w irlandii oczywiscie nie maja za w zwiazku ze swiatami nie doszly 2 paczki z zageszczaczem i mamy jazde. Donka nie przejmuj sie kazdy ma czasem dola a my do twojej listy przygod mozemy jeszcze dodac 5 dniowy pobyt na intensywnej dla noworodkow po urodzeniu wiec tak jak dziewczyny pisza kazdy ma cos i glowa do gory. Ja lece bo sie budzi. Do jutra. ale sie rozpislalm. calusy
gumisie13
2007-12-21
09:16:15
Email
Katie, Hania 3 miesiące skończy 25 września i też się nie przewraca, zabawkami interesuje się tylko czasem, za to ładnie trzyma główkę. Jak ją trzymam po jedzonku, żeby się odbiło to Mała odrywa głowę od ramienia i ogląda świat dookoła. Ale to może być spowodowane tym, że miała rehabilitację na kręcz szyi. Od tamtej pory stała się silna jak byk :) Poza tym pediatra mówił mi, że u takich dzieci nowe umiejętności przychodzą dosłownie z dnia na dzień! Także głowa do góry :) Ja też mam leniucha w domu, ale na szczęście mój Leniuch jest jeszcze Śpiochem, więc mam luz i chyba dlatego nie łapię takich dołów. Z Hanią też były problemy zdrowotne (już w pierwszym tygodniu życia byliśmy na wizycie u neurologa, bo położna stwierdziła, że Hania jest zbyt mało wrażliwa na ból...), ale chyba dlatego, że się wysypiam na wszystko patrzę trzeźwiejszym okiem... Wszystkim życzę wielu pomocnych rąk podczas Świąt :) My jutro wyjeżdżamy do mojej Mamy do Suwałk, więc mogę nie znaleźć czasu, żeby złożyć życzonka :) Pozdrawiam
gumisie13
2007-12-21
09:16:58
Email
Hania skończy 3 miesiące oczywiście 25 grudnia ;)
donka
2007-12-21
13:30:25
Email
wszystkiego naj,naj dla juleczki i hani na urodzinki.fajnie katie,ze wrocilas do nas.moze faktycznie juleczka jest leniuszkiem.moja julitka jest bardzo ruchliwa sama w sobie,wiec latwiej jest jej wkonywac rozne wygibasy-tak mi sie zdaje.tak jak nie raz pisalam,na pewno duzo ja wzmocnily te cwiczonka,ktore robilysmy w formie zabawy.ja nie mam problemu z wypieraniem ubranek po tym ulewaniu.a zeby julitce bylo wygodniej pod szyja z pioeluszka,to porozcienalam na pol,wtedy sa mniejsze i nie makiej grubej warstwy pod szyja.wczesniej to ja nawet budzilo to ulewanie,a teraz jest juz lagodniejsze.najwiecej "szczescia"ma moj maz,zawsze gdy wezmie niunie na rece,to jest obzygany.
katie
2007-12-21
17:41:34
Email
dzieki dziewczyny za slowa otuchy. u nas sajgon, niprzespana noc i wycie od rana, juz nie mam sily!!! musze leciec, caluje
donka
2007-12-21
20:34:42
Email
katie,a co sie dzieje,cos boli?
ciekawa
2007-12-21
20:46:44
Email
Katie dziewczyno co ty w ogóle wypisujesz???!!! Oczekujesz od 3 miesięcznego dziecka tego co robią dużo starsze dzieci!!! Nasti pożadni głowe trzymała dopiero 4 miesiącu a i teraz dopiero moge powiedzieć ze jest sztywna. jakiekolwiek próby podnoszenia sie do niby siadu zaczęły sie koło 4 miesiąca a i na brzuszku wcale nie leży nawet teraz. a raczkowanie... o matko spokojnie Nasti ma 6 miesięcy i nawet o tym nie myśli:) A chwytać i porządnie trzymać zabawki tez zaczęła około 4 mies. Każde dziecko ma swój rytm a granice kiedy co powinno robić są bardzo płynne. Jest za to jedna stała zasada apropo siedzenia, raczkowania i chodzenia-im później tym lepiej aż dziecko będzie samo wpełni gotowe.
ciekawa
2007-12-21
20:49:08
Email
a i jeszcze jedno Nasti nie przewraca sie na plecki i na brzuszek bo ma lenia(a potrafi) i tyle a lekarka ocenia jej rozwój na świetny!! wiec głowa do góry
katarzyna_j
2007-12-22
12:16:22
Email
Każde dziecko ma swój rytm, ale porównywanie jest nieuniknione. Żadna z nas nie jest specjalistką od rozwoju dzieci, więc staramy się dowiedzieć, kiedy dziecko co powinno robić. Jak zapytałam ortopedy, kiedy Kuba zacznie brać stópki do buzi, to na mnie najechała, że nie spotkałyśmy się tutaj, żeby rozmawiać o datach. Kuba nadal klasycznie budzi się co godzinę w nocy i już. Ale radosny jest jak nie wiem co. Nowa umiejętność to podnoszenie całego brzuszka w pozycji na brzuszku. W sensie prostuje łapki, na których się opiera i zgina kolanka i ma cały brzuszek w górze. Cieszy go to bardzo. Ja myślę, że jego rozwój przyspieszają te ćwiczenia z rehabilitantką i szaleństwa z tatą. I to, co rehabilitantka potwierdziła - dziecko, którego się nadmiernie nie nosi, ma motywację, żeby na własną rękę odkrywać świat. :)
donka
2007-12-22
17:55:30
Email
tez mi sie wydaje,ze mimo ze wiemy iz kazde dziecko ma swoj rytm,to i tak bedziemy porownywac.tym bardziej,ze kazda z nas chce aby jej dziecko rozwijalo sie jak najpeliej.
ciekawa
2007-12-22
17:59:34
Email
NO jasne że każdy porównuje ale nie ma sie co zamartwiać tylko cieszyć ze zdrowe:)
katie
2007-12-22
20:22:48
Email
No czesc dziewczyny. Wiem ze nie powinnam porownywac ale Julcia jest moim pierwszym dzieckiem a w dodatku jestem w irlandii a tu lekarze maja taka olewke ze twierdza ze skaza bialkowa to jest normalna sprawa w znaczeniu nie zmieniac mleka dlatego to forum jest moim jedynym punktem odniesienia jezeli chodzi i rozwoj malej. Wiem ze czasem przsadzam ale nawet nie mam gdzie z na pojsc zeby jakis kompetentny doktor zapewnil mnie ze wzystko jest o.k. wiec troche panikuje. A w dodatku mam dola wiec wszystko sie spotengowalo. dziekuje jeszcze raz za wsparcie. CAluje mocno. jak mi sie uda to napisze cos wiecej w nocy... oby byla spokojna (noc i Juleczka;))) Zycze tego samego wam... p.s. kasiu_j podziwiam cie z calego serca ze wsrajesz co godzine w nocy!!!
kasia_m
2007-12-22
21:07:15
Email
nadrobiłam zaległości i juz odpowiadam.Zacznę od oczka Donka na zabieg jestesmy umówione na 11.02 w Olsztynie, przed jeszcze okulista obejrzy i stwierdzi czy trzeba zabieg przeprowadzić a poza tym byłam z Hania w czwartek u okulisty bo przy masażu zaczęła wyciekać ropa, dostała kropelki i już jest lepiej masaże mam robić aż do dnia zabiegu.Z kupką jest lepiej ale nie tak jak powinno być i juz się zastanawiam czy nie powinnam przejść na diete bezglutenową.Z posiewu kału wyszło że Hania ma grzyby tropikalne(z czym pani doktor spotkała sie pierwszy raz u dziecka) podajemy nystatyne w zawiesinie i enterol na luxne kupki.Nystatyne juz podajemy od srody, enterol od niedzieli.jeszcze oba do środy-zobaczymy czy coś pomoże.Kolejny problem to taki że przez miesiąc Hania przybrała tylko 250g i po świętach jak tylko skończy 4 m-ce zaczynam podawać zupki(zalecenie pediatry) zagęszczone kleikiem ryzowym, najpierw marchewka potem ziemniak, pietruszka i buraczki, jak skończy 4,5 m-ca to mam zagęszczać kaszą manną a potem mlekiem sinlac.jesli chodzi o kręcz to w czw. bylismy na kontroli i mamy zalecone zabiegi laserem(przez dwa tyg. codziennie po 2 min), ma pomóc-zobaczymy.Wszystko zawaliło się naraz, staram się być optymistka ale jest ciężko.Zasypianie u nas wyglada jak u Kasi czyli przy cycusiu a potem przekładam Hanię do łóżeczka, w nocy budzi się od 2 do 4 razy, zasypia po 20 rano pobudka przed 7.
kasia_m
2007-12-22
21:08:22
Email
Donka jesli mozna to też poproszę "Każde dziecko może nauczyć się spać" na kasiasobie@interia.pl
kasia_m
2007-12-22
21:10:53
Email
Hania tez sie nie przekręca z pleców na brzuch i odwrotnie, kilka razy obróciła się na bok i tyle, zabawki łapie ale macha nimi nieświadomie, wszystko stara się wepchnąć do buzi.Wcześniej też więcej gugała a teraz przycichła.
Kasia_m
2007-12-22
21:13:55
Email
wszystkim życzę spokojnej nocy. Hania juz próbowała ziemniaka i marchewkę, ziemniak smakował marchewka gorzej, to była taka odrobinka. Zobaczymy jak bedzie z zupkami.
donka
2007-12-22
21:53:00
Email
kasiu,to nie wiem,czemu mnie okulistka powiedziala,ze te zabiegi robia tylko w 2miejscach w polsce.u nas ropka to od samego poczatku wyciekala.ksiazke przesle.jest tez watek z tymi ksiazkami i ktos tam moze przeslac tez JEZYK NIEMOWLAT.kasiu,a czemu hania tak malo przybrala,malo je? a te bakteire egzotyczne,to dopiero dziwy!na boczek to julitka sie bardzo czesto przewraca.teraz tez czesciej jej sie zdarza na brzuszek,ale jednak lapka zostaje pod brzuszkiem.wczoraj niunia zrobila rodzicom niespodzianke,bo usnela o 21,przebudzila sie po pol godz i poszla sama spac dalej i tak do rana.wiem,ze to taki pozytywny wybryk raz na dlugi czas,ale i tak cieszy bo przynajmniej mielismy chwile dla siebie.martwia mnie ostatnio kupkli julitki.nie wiem jak wyglada sluz w kupce.czy gdy zlozy sie pieluszke i rozkladajac kupka sie ciagnie i jest kleista,to to jest sluz?od tyg julitka bierze acidolac i od tego czasu robi wiecej kupek i takie zadsze i kleiste i nie wiem,czy one sa dobre czy nie.
donka
2007-12-22
21:54:25
Email
katie,trzymaj sie dzielnie.wiem jak jest ciezko gdy niunia w nocy nie spi i marudzi w dzien,mam to dosc czesto.na pewno to minie i bedzie ok.usmiechnij sie,ida swieta.pewenie maz bedzie w domu,to cie odciazy.milej niedzieli kobietki!
kasia_m
2007-12-22
22:08:13
Email
no własnie nie bardzo wiem czemu tak mało przybrała, w dzien je często ale krótko i tak sobie myslę że zbyt krótko żeby ssała ten bardziej treściwy pokarm, w nocy też budzi sie tylko na chwilę i zaraz zasypia.Hania intensywnie ssie ok 5-10 min a potem to juz tylko sie bawi.
gumisie13
2007-12-23
11:05:46
Email
Ja z Hanią mam ten sam problem... Też trochę mało przybiera na wadze. Przez pierwsze 6 tygodni tylko kilogram, a przez kolejne 6 tygodni - 700 g. Ale lekarze mówią, że dziecko najada się po 5-7 minutach ssania. Cała reszta przy cycu to zabawa :) Postanowiłam się nie przejmować, Hania jest po prostu drobną dziewczynką :) Może pokarm jest jakiś mało treściwy... Ale jaki ma być, skoro jemy jak jemy :/ Pozdrawiam :)
katarzyna_j
2007-12-23
13:06:09
Email
Nie ma podobno czegoś takiego jak mało treściwy pokarm. Ja mam ten problem, że Kubuś je więcej w nocy niż w dzień. :( Wczoraj wieczorem miałam cycki jak balony, a rano wyssane do cna. Co do śluzu w kupce, to czasami się ciągnie, jak się pieluchę "otwiera", może to jest śluz. Podobno on się może pojawić, jak się zjadło coś, co uczula. Kuba tak miał po pomidorku. A czasami jest jeszcze gorzej, bo kupa się ciągnie jak sucha guma do żucia. Ale takiego objawu to już dawno nie zaobserwowałam u Kuby. A propos męża w domu to zauwazyłam, że to żadne odciążenie dla mnie, tylko może towarzystwo. Bo Kuba ze mną cały dzień jest w miarę grzeczny, a od taty oczekuje rozrywki. Więc jak mąż jest w domu, to Kuba cały czas marudzi, żeby się nim zajmować. Jest zmęczony, a nie może pójść spać, bo czeka na rozrywkę. :( Teraz właśnie zasnął, ale już był nieźle zmordowany. Poniżej zamieszczam zdjęcie na nowej macie utworzonej z piankowych puzzli. Jest fajna. Kuba staje sobie na niej na kolankach i chuśta pupą. :)

donka
2007-12-23
13:57:22
Email
pojaDE NA swieta do mamy,to spytam bratowej czy to sluz w kupce czy nie.na razie odstawilam ten acidlac,zeby zobaczyc czy cos sie poprawi.poza tym to julitka ciagle je to samo,bo przeciez sztuszne mleko,wiec od tego nie powinno sie nic dziac.kasiu,ale kubus wyglada na duzego chlopca na tej macie,jakby mial juz ponad pol roku.tak dorosle.i ta mata chyba spora wyszla,no nie?ja widzilam takie puzzle w sklepie,ale wydaje mi sie,ze byly mniejsze, a u was te kawalki sa ogromne.ja mam spora pomoc od meza.wiem,ze jest padniety po pracy,ale nie zostawia mnie sama z julitka,tylko sie z nia bawi,a ona nie wykazuje zmiany w zachowaniu przy zadnym z nas.ostatnio jak sie kapalam nie slyszalam w ogole ich zabawy,ani placzu niuni,wiec mysle co sie dzieje?wyszlam a tu leza sobie oboje na kanapie i czytaja kolorowa gazete-ahahah!lubie jak sie pawel bawi z julitka bo wymysla takie inne sposoby na zajecie jej uwagi,a to mnie rozbraja.dzis przeszedl chrzets bojowy,bo po raz 1-szy przebieral niunie z kupki.do tej pory zawsze mu sie udawalo,bo jakos ja bylam w poblizu,a on nie lubil tego. dzis bylam w kosciele i niestty musial sam.teraz moje 2 lobuzy sa na spacerku,a ja gotuje obiadek.sliczna pogoda.
katarzyna_j
2007-12-23
17:35:03
Email
No to ci się mąż uchował. Podziwiam. Mój już masę kupek zaliczył. W weekendy w zasadzie ja Kuby prawie wcale nie przewijam i jak on jest w domu. A u Kuby to prawie każda pieluszka to kupka. :) A te puzzle wielkie, bo każdy 30 na 30 cm i jest ich aż 36, więc prawie czterometrowa mata wychodzi. Fajne są. Kuba je obślinia i można wytrzeć. Higieniczne. Tylko komicznie wygląda pół pokoju zaścielone w ten sposób. Mam nadzieję, że dotrwają do momentu aż Kuba będzie traktował je także jak układankę, chociaż niekoniecznie, bo już kot zostawił na jednym ślady pazurów. :) A Kuba naprawdę jest niesamowity. Z tym stawaniem na kolana to nas zaskoczył permanentnie. :)
basienka25
2007-12-23
17:45:30
Email
Kasiu gdzie kupiłas te puzzle i ile kosztowaly?
katie
2007-12-23
21:12:43
Email
Czesc dziewczyny. U nas lepiej, mala wlasnie lezy w kolyscei awanturuje sie z karuzelka;))) dzisiaj byla nawet fakna i ladnie spala w nocy tak ze jest dla nas swiatelko nadziei ze tak juz zostanie. Donka daj mi namiary na twoj e-mail to Ci wylse Jezyk Niemowlat. Kasiu_j gratulacje -Kuba jest niesamowity! Caluski dla malej Hani, wszystko z pewnoscia sie wyprostuje- trzymam za was kciuki. Do jutra. calusy.
katie
2007-12-23
21:15:59
Email
W zwiazku z nadchodzacymi Swietami zycze wam i waszym bliskim zrowych, pogodnych i przepelnionych radoscia Swiat oraz Szczesliwego Nowego Roku ktory mam nadzieje bedzie nas wszystkie zaskakiwal pozytywnie, wspanialym rozwojem naszych pociech, przespanymi nocami, oraz absolutnym brakiem trosk;))caluje was wszystkie swiatecznie
ciekawa
2007-12-23
21:53:03
Email
hej laski:) Tak sobie czytam... Kasiu_m a dlaczego chcesz przejść na dietę bezglutenową??? nie rozumiem co to ma wspólnego z dzieckiem? Skoro masz jej zagęszczać zupki kasza manną-zawiera gluten-to dlaczego ty masz jeść bez glutenu??? Zresztą gluten w twoich pokarmach dziecku nie szkodzi. kati szkoda ze nie masz dobrego lekarza-to jednak luksus. wiem bo tez w Polsce trafiłam na lekarka ze olewką ale na szczęście już mam inną:) Co do wagi to najlepiej spojrzeć na wykres w centylach. Nasti też już nie jest pulpetem jak wcześniej-teraz ciągle gdzieś biegnie w powietrzu i jest taka wiercipięta ze wszystko spala choć je ładnie. Gdy spojrzałam na plan żywienia niemowląt jaki dostałam w przychodni to sie nieźle przestraszyłam bo ilości tam zapisane są dla mnie abstrakcją-choć nasti potrafi łyknąć słoik zupy. Ale lekarka mnie uspokoiła ze jest wszystko ok i mam sie nie przejmować. pozdraiwam
donka
2007-12-24
12:12:56
Email
KOCHANE MAMUSIE, WASI MEZOWIE I DZIECIACZKI,ZYCZYMY WAM Z MOJA RODZINKA SPOKOJNYCH SWIAT, SPEDZONYCH MILE WSROD NAJBLIZSZYCH, A TAKZE RADOSCI CO NIE MIARA.DO 'POCZYTANKA"PO SWIETACH!!!
jjemiolka
2007-12-24
12:57:08
Email
Wszystkim Maluszkom i ich Rodzicom składamy gorące życzenia zdrowych, radosnych, spokojnych i napiękniejszych pierwszych świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiamy ciepło Juleczka i jej Rodzice. :-)
kasia_m
2007-12-24
13:42:57
Email
wszystkim Wam życzymy zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz bogatego mikołaja Hania i jej rodzice
katarzyna_j
2007-12-24
23:22:33
Email
Puzzle kupiłam na allegro. Podaję link do aukcji, która już się zakończyła. Sprzedawca napisał, że po świętach wystawi kolejne aukcje, teraz nie ma żadnych wystawionych. To najtańsze puzzle na allegro przy takiej powierzchni maty, bo niemal 4 metrów kwadratowych. http://www.allegro.pl/item282305543_282305543.html
atena
2007-12-24
23:25:15
Email
Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,że każdy wszystko usłyszy i sanie w obłokach mknące i śnieżki na dach spadające. A wszędzie to ufne czekanie. Czekajmy dziś cud się stanie. Miłego świętowania!!! Radości z tych pierwszych świąt malutkich naszych dziatek życzą Ania z Amelką i rodzicami:)
katarzyna_j
2007-12-24
23:39:41
Email
Dziękujemy ślicznie za wszystkie życzenia. Także chcielibyśmy życzyć wszystkim forumowiczkom i ich rodzinom, a szczególnie maluchom, dla których to jest pierwsza Gwiazdka, zdrowia, smakołyków na stołach, sanek, bałwana i wspaniałej rodzinnej atmosfery. :) I spełnienia marzeń o rodzeństwie. :)

donka
2007-12-26
13:07:51
Email
oj,julitka wynoszona i wynianczona przez ciocoe i babcie,ze hej!wczoraj bylismy u mojej mamy,dzis jedziemy do tesciow,wiec znow bedzie noszenie.a ja pozniej sama w domu nie dam sobie z nia rady :(. pozdrowionka!
donka
2007-12-26
13:09:26
Email
a jak fajnie wygladalo spotkanie julitki z wiktorkiem,moim polrocznym bratankiem.teraz w koncu oboje cos kojarza,wiec zwrocili na siebie uwage.najpeirw tak patrzyli,patrzyli,potem wyciagali do siebie raczki i "gadali".super to wygladalo!
katarzyna_j
2007-12-26
21:41:25
Email
A Kubutek nic dobrego ze świąt nie miał w zasadzie. Za dużo ludzi, żadnych innych dzieci, które mogłyby wziąć na siebie ciężar uścisków, cały czas noszony przez wszystkich i tak zmęczony, że wczoraj i dzisiaj odpadł już o 20.00. Dla Kuby to dobrze, że święta się już skończyły. Moja jedna babcia ciągle mówi, że mu zimno, i żeby zamknąć okna, założyć mu skarpetki, wciąż wciąga mu bluzeczkę w spodenki. A druga babcia chciała mu kaszy na krowim mleku ugotować albo coś z jajkiem, bo jak stwierdziła, jest za duży, żeby go cyckiem karmić i na pewno głodny na czymś tak mało kalorycznym jak mleko. Mam dość mojej rodziny.
donka
2007-12-26
21:56:07
Email
julitka tez zmeczona tlumem i halasem gosci.jednak ten typ tak ma,ze nie pojdzie wczesniej spac,mimo zmeczenia.kasiu, super babcie!nie ma to jak rady doswiadczonych mam z kilku pokolen wstecz.babcia mojego meza natomiast ciagle mysli ze julitka sie schynela i dlatego marudzi.kaze mi non stop sprwadzac,czy nie jest schynieta!
katarzyna_j
2007-12-27
13:04:11
Email
A co znaczy schynięta? :)
donka
2007-12-27
13:22:17
Email
nie slyszalas o schynieciu dzieci?gdy dziecko jest male i jescze nie trzyma sie dobrze na sztywno to nalezy podtrzymywac glowke,zeby nie poleciala w przod ani tyl.jesli poleci to czesto sie zdarza,ze cos sie tam w kostkach przestawia w okolicy szyi i barku i to jest schyniecie.wtedy dziecko jest marudne,bo je to boli,placzliwe i placze przy przelykaniu,czyli nie moze jesc.nalezy wtedy "zmierzyc"dziecko,czyli sprawdzic nozkami i raczkami,czy cos jest nie tak i jesli tak jest to trzeba tak jakby nastawic te kosci.jesli sie tego nie zrobi,to moze pozostac garb na cale zycie.w zasadzie malo lekarzy w to wierzy.wczesniej to byly na wsiach takie kobiety,ktore umialy "mierzyc"i nastawiac.babcia meza nie umie,ale mnie kaze to robic-hahahaha!
donka
2007-12-27
13:22:51
Email
ja znam taka definicje,moze ktos moze inaczej to wytlumaczyc.
jjemiolka
2007-12-27
14:53:44
Email
czesc dziewczyny! całe szczescie świeta się już skonczyły...Julka zmeczona świętami-hałasem, goścmi..do dzis odsypia zmeczenie swiąteczne.. a o schynięciu też nigdy nie słyszałam.. :-) nie wiedzialam nawet, że jest takie słowo.. hihihi :-) pozdrawiam
gumisie13
2007-12-27
15:47:33
Email
Cześć Dziewczyny, wszystkiego dobrego po świętach :) Nie będę się rozpisywać, bo właśnie karmię Hanię. Chciałam tylko powiedzieć, że Mała dość dobrze zniosła zamieszanie świąteczne, a na dowód zamieszczam zdjęcie z wigilii, na którym zasnęła pośród hałasów na kolanach cioci :)

katarzyna_j
2007-12-27
16:55:03
Email
Nprawdę nigdy nie słyszałam o schynięciu. Moja babcia widziała Kubę jak już nieźle trzymał głowę w pionie i prawie jej nie podtrzymywaliśmy i jak wyciągał szyję i chciał, żeby go w pionie nosić, to mówiła, że "się ciągnie". Mój mąż się z tego śmieje. :)
kasia_m
2007-12-27
20:52:41
Email
witajcie po świetach, u nas minęły spokojnie tylko szkoda że nie mogłam pojeść pierożków z kapusta i grzybami.O schynieciu nie słyszalam ale o mierzeniu(prawa rączka lewa nóżka i odwrotnie) mówiła mi moja babcia, nawet wymierzyła Hanie i jest ok:-)Od trzech dni Haniołek je zupkę z marchewki, nawet smakuje jej bo dzis już zjadła 5 łyżeczek.Jutro dołączę ziemniaka.Nystatyne już odstawiłam, enterol dalej podaję i po konsultacji z pediatrą mam zapisywać wszystko co jem w ciągu dnia i opisywać kupki Hani, może uda się wyjaśnić przyczyne luźnych kupek.Po nystatynie jest o tyle lepiej że nie ma krwi.
zuczekm59
2007-12-27
21:01:20
Email
że tak się wtrące- Donka z tym mierzeniem masz racje, ja tak robiłam Blance jak była jeszcze malutka, mama mnie nauczyła, u nas w rodzinie wszystkie dzieci to przechodziły i nie trzeba nic nastawiać bo jeśli jest coś nie tak to przez to mierzenie (dociąganie)się nastawi.
jjemiolka
2007-12-27
22:39:04
Email
nie mam pojęcia o czym piszecie...jedyne co słyszałam to jak można sprawdzić bioderka-jak sie położy dziecko na brzuszku to trzeba sprawdzić czy fałdki na udach są takie same-nie krzywe (o ile dobrze pamiętam). jak tak to bioderka są ok. :-) teściowa mi to mówiła..
katie
2007-12-28
13:31:59
Email
Czesc dziewczyny, witamy po swietach. ja o schynieciu i mierzeniu tez nie slyszalam;) Jezeli chodzi onasze siwta to mala roznoszona na calego i byla tak zmeczona wszystkim w kolo ze dwa razy budzila sie tylko raz w nocy na karmienie!!! Normalnie budzi sie 3 razy wiec zaczelismy sie cieszyc z danielem a tu niespodzianka w ta noc budzila sie co 2 h;(( ale to pewnie dlatego ze wczoraj zrobilismy 600km z mala w samochodzi i prawie caly czas spala to jejsie w nocy nie chcialo;)) Zobaczymy dzisiaj. Clusy
atena
2007-12-28
22:17:29
Email
Witajcie poświątecznie:) ja również nie słyszałam o schynięciu. Mam dwie córy ale pierwszy raz o tym słyszę. Może to zależy od regionu Polski. U nas święta po chałupkach, jeden dzień u jednych dziadków, drugi u drugich:) Ania zadowolona z nadskakiwania babć i dziadków. Niestety Ania w nocy znów słabiej śpi, dużo je i myślę że na brzuszku jej ciężko i temu też źle śpi. U mnie były prawdziwe święta na dworze, śniegu nasypało i fajnie pomroziło, a jak u was pogoda świąteczna?
atena
2007-12-28
22:18:18
Email
miała być jeszcze zimowa fotka:) pozdrawiam

Strona 38 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum