szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Sierpniowe i wrześniowe maluszki 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 57 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna
Napisano: Treść:
katarzyna_j
2007-08-24
Email
Witajcie mamusie!! Szczególnie zapraszam do wymiany myśli mamy pociech z sierpnia i września, ale wszyscy doświadczeni goście są mile widziani. Zostałam zobligowana do założenia łączonego tematu. Ileż można zaśmiecać część ciążową. :)
donka
2007-11-25
19:59:33
Email
katie,kuzynka mojego meza dawala corce kaszke ryzowa juz przed skonczonym 3m-cem na sen,a po skonczeniu nawet w dzien.ona to robila z czystej wygody,zeby nie wstawac w nocy dawac jesc.ona to wlgole jest wywrotowa i ciagle zmeczona dzieckiem,wiec wszystko robi zeby sobie ulatwic zycie.ja jakos bym sie bala dac to tak malemu dziecku bez konsultacji z lekarzem.wydaje mi sie,ze te kaszki po prostu moga obciazyc zoladeczek.a to nawet jka mala pije wode,to nadal tak duzo je? kasiu, wspolczuje ci tego dlugiego gojenia.przeciez to juz trwa ponad 3m-ce,szok!ja juz nic nie czuje po porodzie,wszystko idealnie zagjone.chociaz podczas seksu mam wrazenie ze cos mi sie tam w srodku poprzstawialo,bo czuje cos w pewnym miejscu a wczesniej tego nie bylo. ciesze sie kobietki,ze doly wam minely.mam nadzieje,ze jak mnie dopadnie,to tez znajde pocieszenie na forum. kasiu,a jka ta skora kubutka,nadal sucha?jak ma katarek to smaruj mu pod noskiem mascia majerankowa i sa kropelki dla dzieci nasivin.oby byl zdrowy! dzis bylismy na imieninachjulitki chrzestnej.wystroilam ja tradycyjnie jak mala dame i kazdy sie zachwycal,a rodzicom serce roslo!julitka juz gada sobie do zabawek,nie tylko do ludzi.z kazdym dniem widac jak sie rozwija. buzka dla waszych maluszkow!
katarzyna_j
2007-11-25
20:41:16
Email
Sucha skóra się uspokoiła, zanim jeszcze zaczęliśmy używać jakiegoś specyfiku na to do kąpieli. Może jest jeszcze odrobinę sucha, ale już nieznacznie. Używamy Balneum. U nas kaszka też by była niezła, a takto co 2 godziny cycek i ja po nocy ledwo żyję. Właśnie mimo wczesnej godziny padam na twarz, więc zaraz się myję i idę do łóżka. Kubutek zamiast spać, marudzi jeszcze, a już taka późna pora. Gada jak najęty, właściwie się drze. Zaczęliśmy filmiki nakręcać na pamiątkę. :)
kasia_m
2007-11-25
21:05:46
Email
moja Hania przespała dziś porę kapieli, przebudziła się o 20 jak ją przenosiłam z wózka do łózeczka, no i teraz nie wiem o której zaśnie, zazwyczaj o tej porze dawno śpi a dziś leży w łózeczku i się kręci.Moja koleżanka ma 4 m-czne dziecko i zaczęła już mu dawać kaszke ryzową bo też budził ją co 2 godz teraz przesypia do 4godz.Wczoraj Hania rocznicową impreze zniosła dobrze nawet zdrzemnęła się pół godz i halas kompletnie jej nie przeszkadzał
kasia_m
2007-11-25
21:09:00
Email
ja już jestem zagojona, byłam u gina jest ok, ale cos mi się ścisnęło w środku i z seksu narazie nic nie wychodzi.teściowa szwagierki dzieci miała w odstepie 11 miesięcy to dopiero tempo co nie?ja chyba nie dałabym rady z dwójka takich maluchów
kasia_m
2007-11-25
21:10:46
Email
tutaj Hania u mamy na kolanach,zdjęcie z 07.10.2007

kasia_m
2007-11-25
21:11:48
Email
przymiarka nowej sukienki co jak widać jest raczej nudne

kasia_m
2007-11-25
21:12:31
Email
rozmowa z karuzelą

kasia_m
2007-11-25
21:13:11
Email
tu na macie

kasia_m
2007-11-25
21:14:00
Email
krasnalek po kapieli

kasia_m
2007-11-25
21:15:18
Email
rozdaje usmiechy na prawo i lewo

kasia_m
2007-11-25
21:16:17
Email
wszystkie zdjęcia dzieki pomocy Kasi-dzieki za zmniejszenie.
atena
2007-11-25
22:11:06
Email
Ale słodka panienka. Wiecie co dziewczyny chyba dziś nasze dzieci jakiś wieczór nie dobry mają na zasypianie. Moja Ania dopiero kilka minut temu zasnęła. Już jest coraz lepiej bo idzie ją zagadać więc udaje mi się nie karmić jej co 2 godzinki tak średnio co 3 a coraz częściej i co 4 jada, gorzej oczywiście w nocy bo wtedy nie rozmawiamy tylko ją cycem zatykam :) Jak ja się cieszę że Ania nadal na cycu, Amelka w tym wieku już nie jadła. Buziaczki
donka
2007-11-26
09:50:05
Email
zgadzam sie,ze ten wieczor chyba taki byl,bo julitka usnela przed23 a juz od tyg o 21.30 chrapala.ale za to zjadla przed samym snem i obudzila mnie wnocy tylko raz!jakis plus tego jest.kasiu,wsplczuje cie karmienia co 2godz w nocy.wiesz,mozesz sprobowac dawac kubutkowi na noc butelke ze sztucznym mlekiem,ale jest ryzyko,ze twedy juz nie bedzie chcial cyca. kasiu m.sliczna hania,a w tym reczniku superowa!
Bozena
2007-11-26
16:32:33
Email
hej kasia_m sliczna masz curcie.Wracajac do kaszek to najpierw zapytalam lekarza takto sama bym sie bala dac
katie
2007-11-26
18:06:08
Email
dzieki dziewczyny za posty o kaszkach. Juleczka jest po prostu caly czas glodna i juz nie wiem co robic ale macie racje nic na wlasna reke. Kasiu_m twoja malenka jest przesliczna. U nas jakby lepiej troszeczke z zasypianiem i Julka zagugala dzisiaj po raz pierwszy!!! Tylko raz ale sie strasznie ucieszylam bo juz sie balam ze moze nie slyszy i dlatego jeszcze nie guga. Fajnie ze mozecie isc do ginekologa bo w Irlandii generalnie nie badaja ginekologicznie a na cytologie sie czeka ponad 5 miesiecy wiec mam zamiar zrobic wszystkie badania sobie i malej jak bedziemy w Polsce w Styczniu. A... zrobilam dzisiaj krokiety i barszcz na obiad i... totalna klapa, ale i tak sie ciesze ze probowalam(po raz pierwszy bo nie lubie gotowac-moze dlatego ze nie umiem i mi nic nie wychodzi)Czyzbym sie zmieniala w przykladna zone i matke? ;)))Caluje was wszystkie mocno.P.s. Donka mozesz na nas liczycjak bedziesz miala dola... i nie tylko. Od tego tu jestesmy zeby sie wspierac.Pozdrowionka
jjemiolka
2007-11-26
20:25:55
Email
czesc dziewczyny-nie było mnie ponad tdzień i mam ogromne zaległości. U nas już po chrzcinach-ostatni goście wyjechali w piątek i do dziś nie udaje mi się posprzątać domu-rozleniwiłam się strasznie..poza tym moja malutka ma problemy z zasypianiem w dzień-trzeba ja kołysać, chyba się przyzwyczaiła do noszenia na rękach przez tydzień z goścmi...a przez ostatnie 3 dni jest strasznie marudna, ślini się i wkłada piąstki do buzi cały czas, czasem przy karmieniu mimo, że jest głodna, zje tylko troszkę i wypluwa smoczek z płaczem i tak parę razy-przez to zjada mniej-zastanawiam się, czy oby to nie są pierwsze objawy ząbkowania?Juleczka skończy 3 miesiące 4 grudnia, więc na ząbki chyba jeszcze za wcześnie. Ale czytałam ze niektóre dzieci mogą mieć objawy wcześniej. Może Wy coś mi doradzicie?co sądzicie o tym? pozdrawiam i życzę zdrówka dla wszystkich maleństw i siły dla ich mamusiek..:-)
kasia_m
2007-11-26
21:37:44
Email
Dziekujemy za komplementy,Hania wczoraj zasnęła dopiero o 23,zazwyczaj zasypia ok 20/21.o 3 obudziła sie tylko na jedzenie a potem obudziła sie o 4.20 i nie spała do 6, juz myslałam że wogóle nie zaśnie.dziś był koszmarny dzień bo spała tylko po pół godz nawet wyjscie na spacer nie pomogło, piersi mam zmasakrowane bo prawie cały dzien przy cycusiu.Teraz juz spi mam nadzieję że dzis da mi sie wyspać.zaczęła sie zima, dzis padał śnieg tylko szkoda że temperatura na plusie to zrobiło sie błoto
jjemiolka
2007-11-26
21:43:33
Email
a to moja Juleczka

jjemiolka
2007-11-26
21:46:58
Email
:-)

jjemiolka
2007-11-26
21:49:35
Email
:-)

jjemiolka
2007-11-26
21:57:25
Email
:-)

donka
2007-11-27
09:18:53
Email
jjemiolko,ale slicznie juleczka wygladala,jak anioleczek!te objawy moga swiadczyc o zabkach.wcale nie musza jej wyjsc za 1-2dni,a slinic sie juz moze,bo przeciez zanim zabek sie przecisnie przez cale dziaslo to schodzi.ismenki hubcio mial juz na wierzchu zabka w 3.5m-ca,wiec juleczce niedlugo do tego wieku. katie,probuj gotowac.wiem,ze jak sie czegos nie lubi,to trudno sie przekonac,ale raz,drugi nie wyjdzie,a potem bedzie coraz lepiej.ja moze nie jestem super wysmienita kucharka jak kasia j.(ona to ma talent!)ale lubie gotowac i jak na razie nie chodzimy glodni.za to pieczenie jakos mi nie wychodzi,mimo szczerych checi zawsze cos sknoce. to ja teraz na odwrot-nie narzekam na spanie julitki,bo spi i w dzien i w nocy.tej nocy bardzo sie krecila,ale podejrzeam,ze to troche ja brzuszek bolal od zageszczacza do mleka.kurcze,on naprawde dziala,bo niunia nie ulewa po nim,ale boli ja chyba brzuszek-jka nie urok to...
jjemiolka
2007-11-27
11:01:55
Email
:-) dzięki donka za komplement i fajnie, że Julitka dobrze już śpi-na pewno byłaś zmęczona.a mój aniołeczek przespał cały chrzest bez mrugnięcia okiem. :-) nie mogę tego jednak powiedzieć o nocy-nie przesypia mi nocy wcale-a raczej przesypia ją tylko wtedy gdy śpi na brzuszku. gazy jej łatwiej odchodzą i może spać do godz 7ej. jednak jak śpi na pleckach budzi się na karmienia co 4 godz. i gazy ją męczą. :-( nie wiem już co mam robić. zmykam bo się obudziła papa
donka
2007-11-27
13:06:29
Email
jjemiolko, juz kiedys myslalam o ty co napisalas,ze gazy mecza juleczke jak jej odchodza.wydaje mi sie,ze to wlasnie o to chodzi,ze puszczala jak njawiecej baczkow.wtedy ja brzuszko nie bedzie bolalo.julitka tez nie przesypia nocy bez jedzenia.tym bardziej,ze teraz je male porcje,wiec na dlugo jej nie wystarczaja.podejrzewam,ze gdyby jadla jak powinna 150mlna raz,to bysmy sie tylko raz budzily w nocy,albo i przy odrobinie sczescia w ogole.
katie
2007-11-27
13:52:35
Email
Jjemiolka cudna ta twoja Juleczka. My mamy chrzest 8-mego Grudnia i mam nadzieje ze moja mala bedzie tak grzecznajak twoja. Donka ja caly czas gotuje i jest mala poprawa co do jakosci moich potraw ale nie kolosalna;))) A i o jakim zageszczaczu piszesz Donka? Bo Julka mimo picia wody caly czas glodna! Calusy dla wszystkich.
Bozena
2007-11-27
14:57:58
Email
kasjanek naszzcescie juz zdrowy jeszcze nawszelki wypadek ma dostac dzisiaj i jutro rano zastrzyk i zatydzien nareszcie do szczepienia :)

katie
2007-11-27
16:42:23
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-27
16:49:18
Email
Dziewczyny nie wychodzi mi to zmniejszanie zdjec.Mozecie mi napisac jak to robicie prosze? Dzieki.
donka
2007-11-27
18:17:36
Email
katie, ten zageszcacz polecily mi dziewczyny z forum.nazwa:nutriton.producentem jest nutricia,ta od bebika,wiec nie wiem,czy w irlandii to dostaniesz.ma on zapobiegac ulewaniu,wiec tez nie jestem pewna,czy na zlagodzenie glodu bedzie odpowiedni,choc jest napisane,ze daje na dluzej uczucie sytosci. co do zmniejszania zdjec to nie jestem ekspertem,ale opanowalam mniej wiecej te sztuke dzieki wskazowkom z forumhttp://happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=2&id_tem=3196&str_nr=1
donka
2007-11-27
18:18:56
Email
oj bozena,ale kasjanek jestbiedny!tyle zastrzykow w te mala dupke!chyba dlugo go ta choroba trzyma,no nie?buzka dla kasjanka od julitki! kurde,ale paskudna pogoda,nie mam jak wyjsc na spacer z niunia.
katie
2007-11-27
20:58:07
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-27
21:01:24
Email
cos mi to zmniejszanie nie idzie.sorry moze posiedze nad tym jutro;)Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-11-27
21:32:33
Email
Katie, prześlij fotki do mnie na katarzyna@closer.int.pl. Ja zmniejszam w Adobe Photoshop. Tam wychodzą takie duże i ładne jak u Kasi_m widać. :) Od trzech dni mam już trochę dość macierzyństwa. Kiedyś Kubutek zasypiał pięknie, spał niemal całą noc, nie był marudny, umiał zająć się sobą. Od trzech wieczorów w ogóle nie sposób go uśpić, w nocy nadal budzi się co 2 godziny lub częściej, w dzień nic mu nie pasuje. Wczoraj było apogeum. Jechał cały dzień na espumisanie, bo pomyślałam, że to kolka. Zrobił aż 7 kup. Za to tak go wczorajszy dzień zmęczył, że dzisiaj spaliśmy do 11.00, oczywiście z niezliczonymi pobudkami z mojej strony na karmienie. Znów mam teraz twardego cycka u góry. Mam nadzieję, że mały w nocy wyssa go do końca. Coraz więcej czasu Kuba spędza u mojego boku w łóżku. Nie podoba mi się to, bo skończy się może odzwyczajaniem go od tego jakimś brutalnym za jakiś czas. :( Jjemiolka, ja też wczoraj pomyslałam o ząbkowaniu. Kuba pięści pakuje do buzi i ślini już od kilku tygodni. Dzisiaj skończył 15 tydzień. Od trzech dni jest taki marudny, jakby mi ktoś dziecko podmienił. Wlaśnie się znów obudził, bo go odłożyłam do łóżeczka. :(
jjemiolka
2007-11-27
22:03:47
Email
ooo chyba wkraczamy w fazę ząbków. :-) ale ten czas szybko leci-prawda?katie,ja mam oprogramowanie do aparatu więc tam zmniejszam zdjęcia, więc Ci nie pomogę. kiedyś też pytałaś mnie o dodatkowe szczepienia w polsce-szczerze mówiąc nie wiem dokładnie jak to działa, czy trzeba wcześniej zamówić szczcepionkę, czy nie? poproszę siostrę aby się zorientowała jak jest u mnie w mieście. poza tym nie jestem ubezpieczona od ukonczenia studiów i nie ma mnie zapisanej w żadnej przychodni, więc wszystko będzie odpłatnie-wizyta ze szczepieniem(+szczepionka). u mnie tak się popsuło Julci spanie, że drzemki w dzień trwają tylko po 20 min,a potrafiła spać nawet 2 godziny, poza tym łatwo usypia tylko na rękach.. :-( chciałabym uniknąć drastycznego nauczania samodzielnego zasypiania, ale jak tak dalej bedzie chyba się nie uda. Juleczka robi się coraz cięższa i wiadomo-lżej mi nie jest :-/ a tak mi się przypomniało, że ktoś mówił o wysypianiu, że jak ma się już niemowlę, to wyśpać się można dopiero po 20latach. :-) oby nie!! a kasjanek bidulek-bardzo długo chorował i te zastrzyki. ale dobrze, że już doszedł do siebie. pozdrowionka dla mamusiek i buziaki dla maluszków
jjemiolka
2007-11-27
22:14:07
Email
znalazłam cos o kładzeniu na brzuszku-bardzo dobra pozycja, byc może ją już znacie-u nas się sprawdziła-Juleczka może tak sobie długo leżeć bez grymaszenia. "siedząc na krześle, unosimy lekko lewe udo i układamy na nim barki i ramiona dziecka, podpierające główkę. brzuszek dziecka spoczywa na obu naszych udach, miednica na prawym, a nóżki wystają i mogą sobie wierzgać do woli. Potem zmiana - przekładamy malca tak, by główka znalazła się na naszym prawym udzie, które teraz unosimy wyżej niż lewe. Możemy też układać sobie dziecko na brzuchu, ale już nie na poduszce lub wałku. Nasze ciało, w przeciwieństwie do wałka, reaguje bowiem bezwiednie, dostosowuje się do jego potrzeb. Po kilku dniach, a najdalej tygodniach takich prób, malec tak polubi pozycję na brzuchu, że trudno nam będzie go skłonić, żeby ułożył się inaczej." to ze strony gazeta.pl-edziecko .
Bozena
2007-11-28
09:31:16
Email
donka jak by niepaczyl to choroba kasjanka czyma juz ponad miesiac a nawet i dluzej mam nadzieje ze juz kniec dzisiaj byl ostatni zastrzyk rano nawet lezka mu niepoleciala.Teraz sobie smacznie spi po zjedzeniu butli oczywiscie musi mic zageszczana zeby sobie pojadl.Teraz zostaly nam zabki ktore ida ida i wysc niemoga a kasjanek tak sie slini ze oszk i gryzie wysztko co do raczki dolapie
Marla_
2007-11-28
11:21:55
Email
Dziweczyny ile wazyły wasze dzieci po miesiacu? bo mój przbrał 1,700. I jest tylko na cycu. Czy to nie za duzo? Kasiu, mój Mateusz tez zaczął zasypiac ze mna w łózku, bo co go odkładam do jego łózeczka to jest ryk. obawiam sie tez ze sie odzwyczaił od swojego poslania. Ale dzis zaczynam go na nowo przyzwyczajac. Ijeszcze pytanko o ściaganie pokarmu na zapas, jakie ilosci jednorazowo i czy mozna połaczyc pokarm z jednego dnia sciagany po trochu po kazdym karmieniu?
katie
2007-11-28
11:52:54
Email
czesc dziewczyny, Donka dzieki za rady o zmniejszaniu ale nadal mi nie idzie wiec chyba przesle do kasi bo juz nie mam sily dalej nad tym siedziec a strasznie chcialabym pokazac wam moja niunie. Kasiu_j wspolczuje malego marudy w domu , miejmy nadzieje ze wkrotce Kubutek bedzie grzeczniejszy i da odpoczac. Z drugiej strony ja sama nie wiem co sie dzieje z naszymi maluszkami bo moja Juleczka jest coraz bardziej marudna-zwalam to na karb glodu bo budzi sie co godzine i wyje dopoki jej nie dam butelki i nie wazne czy jest to woda czy mleko czy herbatka.Ona jest caly czas glodna i strasznie marudna! Na poczatku myslalm ze to przez antybiotyki ale juz jestesmy po a ona nadal taka marudna. Dokladnie jak Kasia_j powiedziala: jakby mi ktos dziecko podmienil;)) jjemiolka ja mam dokladnie taka sama sytuacje jezeli chodzi o ubezpieczenie i bede chodzic prywatnie i wiec jak sie cos dowiesz to bylabym strasznie wdzieczna za info. A i ta pozycja na lezenie nabrzuszku-to moze by c dla nas ratunek bo Juleczka wytrzymuje minutke z zegarkiem w reku a pozniej awantura. Lece bo moja maruda sie obudzila.
gumisie13
2007-11-28
12:06:02
Email
Cześć Wszystkim! Jeśli chodzi o przybieranie na wadze to moja Hania po 6 tygodniach przybrała 1 kg... Najpierw się obawiałam, że to za mało, ale wyczytałam, że powinna miesięcznie przybierać od 700 g do 1000 g. Więc 1700 g to troszkę dużo, ale najlepiej spytać lekarza, bo może się okazać, że dziecko dużo urosło. Dziś byłam w poradni rehabilitacyjnej i dostałam skierowanie na 10 zabiegów związanych z likwidacją kręczu szyjnego. Jak poszłam się zapisać to się załamałam!!! Była tam jedna kobieta z dziewczynką (wyglądała na jakieś 7-8 miesięcy), matka trzymała to dziecko, rehabilitantka wykręcała jej głowę na wszystkie strony, a dziecko darło się wniebogłosy... Przyszłam do domu i się popłakałam... Zwłaszcza, że jedna z tych rehabilitantek jest taka nieprzyjemna... Mówię, że Hania ma podobno mały kręcz szyjny, a ona chwyciła dziecko za szyję, powykręcała i mówi: "Nie taki mały"! Minę zrobiła taką, jakby chciała dziecku krzywdę zrobić... Jestem załamana... Mam nadzieję, że Hania nie będzie tak płakała, bo pierwszy zabieg będzie moim ostatnim...
donka
2007-11-28
13:20:43
Email
oejeje,ale mam zaleglosci!po kolei: 1. zyczymy duzo zdrowka kasjankowi. 2.kasiu j.wspolczuje malej marudy w domu.ja juz powoli zapominam jak to jest,bo jultika jest coraz grzeczniejsza,choc wczoraj marudzila,bo ja bolal brzuszek,ale jak jest powod,to rozumiem.byc moze to zachowanie jest spowodowane zabkami? 3.z tego co wiem,to 1700g na m-c to sporo.julitka jak jescze byla na piersi tez tak przybierala,nie mowiac teraz o sztucznym mleku,ale lekarka mowila,ze to duzo. 4.idziemy dzis na badanie bioderek z niunia. 5.ja stram sie przyzwyczajac julitke spac w lozeczku w dzien,bo w nocy jescze nie ryzykuje z racji tego ulewania.jednak rzadko sie zdaza,zeby pospala tam dluzej.a jak ja wezme na kanape albo na lozko,to spi i spi!nie wiem czemu tak na nia to dziala! 6.gumisie,rozumiem twoja reakcje.ja nie moglam patrzc jak po porodzie w szpitalu te pielegniarki myly,badaly czy szczepily julitke.wtedy serce mi krwawilo,a co mowic przy takich zabiegach-szok!
donka
2007-11-28
14:00:50
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
donka
2007-11-28
14:01:33
Email
oj cos i mnie nie wyszlo za ladnie to zdjecie
donka
2007-11-28
14:08:50
Email
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
katie
2007-11-28
15:44:17
Email
Donka sliczne zdjecie. Super z was rodzinka;))) Kasiu_j dziekuje za zmniejszenie zdjec i zaraz je wkejam. caluski
katie
2007-11-28
15:45:05
Email
Tu Juleczka na brzuszku. Nie czesto mozna ja zobaczyc w tej pozycji bez placzu i awantury!

katie
2007-11-28
15:46:29
Email
Tu modnisia u taty na kolanie;)

katie
2007-11-28
15:47:37
Email
A tu jak Julcia slodko spi, co sie coraz rzadziej zdaza;)

donka
2007-11-28
18:14:50
Email
katie,juleczka na zdjeciach wyglada bardzo grzecznie-hahaaha!i co najwazniejsze,to nie jst jakims tluscioszkiem,mimo ze pochlania taaakie ilosci.sliczna dziewczynka!a w tej sukieneczce taka elegantka.najwieksza radosc ze strojenia tych naszych malych kobietek mamy my-mamy.
gumisie13
2007-11-28
18:25:33
Email
Kasiu_m, do Ciebie wielka prośba, bo Ty jako chyba jedyna się z tym spotkałaś: powiedz mi, czy w momencie gdy wykryto ten kręcz szyjny u Twojej Hani zauważyli też, że Malutka wygina się tylko w jedną stronę? Bo u mojej Hani tak jest, jak ją położą na brzuszku, to Hania wygina się w prawo. Byłam dziś jeszcze u neurologa i dał mi skierowanie na usg głowy! Szaleje ze strachu i ciągle płaczę, nie mogę się uspokoić... Mała to wyczuwa i też jest rozdrażniona... Proszę napisz kilka słów. Pozdrawiam
jjemiolka
2007-11-28
18:50:07
Email
donka, bardzo fajna fotka rodzinna, katie-Juleczka cudna. :-) co do pozycji, katie możesz próbować codziennie ją tak kłaść nawet na parę minutek-z czasem może się do niej przekona-u nas się udało,oczywiście cały czas zagaduję córeczkę i ją głaskam ale udaje nam się tak długo wytrzymać. :-) Katie a może Juleczka ma potrzebę ssania może to nie z głodu płacze?marla, moja Juleczka po pierwszym miesiącu przybrała 820g(wtedy też karmiłam ją piersią),1700g to dużo, ale może faktycznie najlepiej spytać lekarza o tą wagę-a może była gdzieś po drodze źle zważona?tak też bywa-moja Julcia była źle zmierzona.a jeszcze Donka odnośnie gazów mojej córeczki-masz rację, że lepiej jak odchodzą, tylko u nas jest tak, że Juleczka często się napina przy ich oddawaniu, denerwuje się i płacze. b.rzadko uchodzą łatwo, mimo picia herbatki koperkowej. Ale cóż może z wiekiem się poprawi.. pozdrawiam cielutko
jjemiolka
2007-11-28
19:59:08
Email
znowu chaotyczny wpis mi wyszedł-przepraszam pisałam z doskoku z przerwami na doglądanie Julci..
katarzyna_j
2007-11-28
20:33:44
Email
http://babyonline.pl/index.php?page=kalendarz_rozwoju_dziecka Wklejam super link, gdzie tydzień po tygodniu opisany jest rozwój fizyczny, intelektualny i społeczny dziecia. U nas wszystko się zgadza. Kuba robi mostek, bo powinien, a ja myslałam, że pręzy się od kolki. :) Co do rehabilitacji, my też, jak wiecie chodzimy i ostatnio wylądowaliśmy w sali z dziewczynką, która nie wiem, czy miała kręcz, ale coś z szyją na pewno, bo rehabilitnatka wyginała jej głowę przez pół godziny. Malutka przez pół godziny darła się jak obdzierana ze skóry. Z rozmowy mamy z rehabilitantką wywnioskowałam, że to nie pierwsza wizyta, ale miała długą przerwę. Podobno jak chodziła regularnie, to była przyzwyczajona i nie płakała, a jak nastąpiła duża przerwa, to się odzwyczaiła i płakała strasznie. Ale, co mogę powiedzieć, tu, gdzie chodzimy, rehabilitantki są fajne raczej, bardzo sympatyczne. Co do tego, że dziecko nastrój przejmuje od mamy, to prawda. Jak miałam apogeum doła, to Kuba w nocy się rzucał i ciągle budził i w ogóle nie mógł spać. Zdjęcia wszystkie śliczne. :) Wszędzie takie aniołki. Nikt nie fotografuje rozdartego maleństwa. :)
katarzyna_j
2007-11-28
20:37:36
Email
Gumisie, nie płacz. Neurolog dał skierowanie na wszelki wypadek. Oni dają na wszelki wypadek, żeby nie było na nich, jakby coś. Teraz nadmiernie dba się o maluszki. Co do przybierania na wadze, to Kuba w pierwszym miesiącu chyba 1200 przybrał. Gdzieś czytałam, że dzieci przybierają od 700 g do 1200. Kuba 1700 to miał około siódmego tygodnia. Ale moim zdaniem, nie ma się co martwić. Dziecko karmione według zaleceń, czyli na żądanie i do tego jeszcze piersią - piersią podobno nie można utuczyć. :)
katarzyna_j
2007-11-28
20:40:13
Email
Wszystkie wklejacie zdjęcia, to ja też wkleję. Co prawda to te same, co w dziale ze zdjęciami, ale zawsze. :) Na pierwszym Kuba bawi się na macie.

katarzyna_j
2007-11-28
20:41:12
Email
Tu Kuba Prezes uśmiechnięty. :)

katarzyna_j
2007-11-28
20:41:53
Email
A tu Kuba z kotem Karolem. :)

kasia_m
2007-11-28
21:03:25
Email
Gumisie moja Hania tez lekko sie wygina, miała robione usg główki,szyji i jamy brzusznej, jak byłysmy w szpitalu czyli ok miesiac temu, wszystko wyszło ok,nastepną wizyte mamy 20.12,nie denerwuj się wszystko bedzie ok.Ja tez wtedy płakałm a jeszcze wisiało nade mna widmo zostanie na noc w szpitalu-koszmar.Jak wczesniej pisałam my ćwiczymy w domu i jest to w formie zabawy,jak Hania zaczyna się denerwowac to przestaję,jedynie masaz wykonuję do końca (dwa razy dziennie po 20 powtórzeń każdego rodzaju ruchu).Nasz rehabilitant,który nas szkolił, jest bardzo sympatyczny i Hania sie śmieje do niego jak go widzi.Z tego co wiem to metoda Woighty(chyba tak się pisze)jest taka na siłę i wtedy niektóre maluszki płaczą.A musze się pochwalić Hania na piłce polubiła leżenie na brzuszku i wysoko podnosi główkę.Wszystkie dzieciaczki słodziutkie a panienki takie wystrojone.
kasia_m
2007-11-28
21:06:45
Email
Gumisie jesli dobrze pamietam to dostałaś sierowanie na ćwiczenia do poradni rehabilitacji, powinnas się cieszyć, bo ja czasem mam wątpliwości czy dobrz z Hanią ćwiczę.Ostatnio Hania zrobiła sobie z piersi smoczek i zasypia tylko przy cycusiu, jest to strasznie męczace, bo niby już spi a jak tylko kłade do łóżeczka to płacz.Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy
kasia_m
2007-11-28
21:09:13
Email
Kasia na zdjęciu ostatnim i Kuba i Karol ładnie podnoszą główkę ;-)
agnieszka_z
2007-11-28
21:35:23
Email
Czesc- dzieciaki boskie wszystkie!! Marla- dziecko na piersi nie moze przytyc za duzo :) po prostu taki urok jedno tyje 700g inne 1700g :) Gumisie ja mialm to samo tylko u nas glowka szla w lewo- pociesze cie bo po wizycie u rehabilitantki (bardzo proste cwiczonka) cwiczylismy sami w domu dwa tyg i wszystko minelo. Na razie staraj sie sama zmienic przyzwyczajenia swojego bobasa i rob wszystko zeby odginal glowke jak najczesciej na lewo (wazne jest wszystko kladz na lewym boku, podchodz do dziecka tak zebys byla z lewej strony, nie wiem czy karmisz piersia ale jesli tak to tez to ma znaczenie, bo jesli dziecko preferuje jakas strone to woli tez jedna piers (podawaj wiec z drugiej). No i przede wszystkim uszy do gory bo u takich maluchow to wszystko wraca do normy blyskawicznie jak sie wie jak zachowywac i cwiczyc.
agnieszka_z
2007-11-28
21:37:42
Email
Aha Gumisie u nas jeszcze rehabilitantka nie pozwolila klas na brzuch- bo to poteguje i poglebia skrzywienie. U mnie maly tak sie odginal ze mial 5 tyg jak sie przewracal na bok
gumisie13
2007-11-28
21:56:29
Email
Dziewczyny jesteście kochane! Siedzę i czytam to wszystko ze łzami w oczach, bo już psychicznie nie wytrzymywałam... Chyba najbardziej na mnie podziałało to, że jak poszłam się zapisać na tą rehabilitację to właśnie ćwiczyła jedna dziewczynka, miała jakieś 8-9 miesięcy. Płakała jak oszalała!!! Mama ją trzymała, a rehabilitantka wyginała główkę w jedną i drugą stronę... Siedziałam tam, patrzyłam na to i łzy mi ciekły na kaftanik Hani, która patrzyła na mnie i się uśmiechała... A ja już miałam przed oczami widok mojej Malutkiej leżącej tam na miejscu tej dziewczynki... Jesteście wielkie, dziękuję Wam z całego serca :) Może będę miała przespaną noc...
katie
2007-11-28
23:34:10
Email
Gumisie napewno wszystko bedzie dobrze a mnie rehabilitant powiedzial ze absolutnie wszystko da sie wycwicyc szczegolnie u takich maluszkow wiec glowa do gry i spokojnej nocy
atena
2007-11-29
08:29:50
Email
Witajcie śliczne dzidziusie i ich mamusie. Katarzyno wymiękłam jak zobaczyłam ten szczery uśmieszek Kubusia!! Gumisie wiem że to wszystko strasznie wygląda, zwłaszcza pierwszy raz. Jak byliśmy z Anią pierwszy raz na usg bioderek i okazało się że staw jest jeszcze niedojrzały to lekarz zaczął pokazywać ćwiczenia które mamy wykonywać - na siłę rozchylał nóżki, robił żabę i Ania wiszczała dosłownie, to myślałam że na miejscu go tam ubiję własnymi rękoma i łezki same leciały i już mało słyszałam co on mówił (dobrze że mąż był to chociaż słuchał) a jeszcze ja miałam robić to samo w domu. Ćwiczyłam po trochu w domu ale nie tak brutalnie tylko po trochu rozciągałam mięśnie. Na następnej wizycie już obyło się bez krzyku a i bioderka się polepszyły. Mam nadzieję że u Hani szybciutko się polepszy i nie będzie potrzebna rehabilitacja. Chociaż muszę wam powiedzieć że i tak jesteście w lepszej sytuacji ode mnie odnośnie specjalistów - u mnie nie ma poradni laktacyjnej, alergologa itp. nawet dermatolog przyjeżdża raz w tygodniu a wtedy ludzie się zabijają żeby się dostać. Do rodzinnego Ani też problem bo trzeba pół dnia przestać w kolejce jeśli coś potrzebujemy- horror bo pediatra jest też lekarzem rodzinnym dla dorosłych, a przecież babcie na emeryturze nigdy nie mają czasu (oczywiście nie wszystkie ale większość). A od lekarza żeby dostać skierowanie (na jakieś badanie, nie mówiąc już o jakimś specjaliście, do którego trzeba jechać minimum 60 km)to i naprosić się trzeba. oj............... Życzę zdrówka - my znów męczymy się z katarkiem
katarzyna_j
2007-11-29
10:28:07
Email
Ja już wstałam, a Kuba jeszcze został w moim łóżku. Przesunął sobie skubaniec dobę. Wczoraj zasnął chyba dopiero przed 23.00 to i w dzień śpi do 11.00. Tylko ile ja się go nakarmię po drodze, to moje. Nie wiem, jak to będzie jak będę go chciała od piersi odstawić. Mam nadzieję, że ta kaszla pomoże na noc i będzie dobrze spał, bo jak nie, to ja co godzinę będę w nocy szykować butelkę. :) Dzisiaj mamy ćwiczenia. Idę wskoczyć pod prysznic, póki maluch śpi. Pogoda optymistyczna się zrobiła. :)
donka
2007-11-29
14:53:38
Email
witajcie mamusie i maluszki!oj,nie martwcie sie kobietki,bedzie ok.wiem,ze my zawsze zamartwiamy sie na wyrost z troski o nasze malenstwa.my bylismy wcozraj na tych bioderkach i tak jak pisala atena,nie jest rewelacyjnie,ani zle.mamy wyznaczona druga wizyte i zalecony rozkrok przy kazdej czynnosci.oczywiscie pan dr tez baaardzo delikatnie obszedl sie z julitka.jak jej rozciagnal na boki nozki,to tak wrzasnela,ze myslalam,ze sie porycze razem z nia!!!!!!!
jjemiolka
2007-11-29
16:28:31
Email
kurcze, aż przykro, że lekarze są tacy niedelikatni zwłaszcza, że chodzi o takie maluszki, które mają jeszcze miękkie kości i są bardzo delikatne!..
gumisie13
2007-11-29
18:06:56
Email
Dziś rozmawiałam z prywatnym rehabilitantem, który stwierdził, że przy kręczu szyjnym takiego dwumiesięcznego maluszka rehabilitacja polega wręcz na głaskaniu szyjki. Nie ma mowy o żadnym wyginaniu i robieniu czegoś wbrew dziecku, bo można w taki sposób dziecku zrobić krzywdę... Czekam do poniedziałku i sama się przekonam :)
jjemiolka
2007-11-29
19:38:53
Email
dziewczyny, głowy do góry-na pewno będzie dobrze. U takich maluszków reglarne ćwiczenia bardzo dużo dają!Moja Juleczka miała uszkodzone prawe ramię po porodzie-tzn. mięśnie miała naderwane i nie używała wcale tej rączki. Ale bardzo szybko udało się odbudowac mięśnie właśnie poprzez ćwiczenia. Rehabilitantka już w szpitalu pokazała nam jak ćwiczyć-a potem jeździliśmy tylko do kontroli-i łagodne ćwiczenia pomogły i szybko udało sie odbudować mięśnie.Już po paru tyg. było widać zdecydowaną poprawę a po 2 miesiącach wcale nie było śladu.. U Was też na pewno będzie dobrze. Jakoś tak dzisiaj cicho tutaj.Ja mam dzisiaj kiepski dzień i parszywy nastrój, wszystko mnie denerwuje i płakać mi się chce. A Julka też wyjątkowo marudna i płaczliwa, usnąć nie może-dobrze, że mąż jest w domu i właśnie się nią zajmuje.Czasem jest naprawdę ciężko. pozdrawiam i życzę miłego wieczorku!
katie
2007-11-29
20:35:17
Email
No czesc wszystkim, u nas ciezko dlatego nic nie pisalam. Mala cala noc budzila sie co 1h-1.5h wrzeszcząc w nieboglosy bo byla glodna albo chciala sie nosic albo obydwie rzeczy w pakiecie. Jestem padnieta bo troche spala pzez dzien ale ja musialam ugotowac wyprac itd. wiec teraz mam chwilke dopiero zeby cos napisac. Bylysmy tez dzisiaj u lekarza i wszystko u Juleczki o.k. jjemiolka trzymaj sie. Wiem ze czasem jest ciezko, szczegolnie jak malenstwo marudzi. Przesylamy tobie i malej duzego calusa. Odpocznij sobie troche i bedzie lepiej. Zycze wszystkim mama przespanej i spokojnej nocy;))))
kasia_m
2007-11-29
20:43:23
Email
moja Haneczka też dzis miała marudny dzień, mało spała i duzo płakała, odrobine pomógł spacer, a popołudniu znów to samo.Teraz na szczęście juz zasnęła.
jjemiolka
2007-11-29
20:55:53
Email
dzięki katie za słowa otuchy. dziś był wyjątkowo parszywy dzień. zwłaszcza wieczór-mała miała za dużo wrażeń i trudno było ją uspokoić-teraz mąż ją usypia bo się uspokoiła trochę i zdrzemnęła przytulona do maminej piersi :-). cieszę się, że u Twojej Juleczki wszystko ok. My idziemy na check up za 10 dni-Ciekawa jestem ile mała już waży..co do "obowiązków" domowych.Labuję ostatnio jak się tylko da. Nauczyłam się odpuścić sobie np.sprzątanie a czasem gotowanie.. Zmęczona jestem ciągle..A tymczasem zmykam i życzę wszystkim, jak katie, przespanej nocy!!
katarzyna_j
2007-11-30
11:23:44
Email
My dopiero niedawno wstaliśmy, bo teraz Kuba kładzie się o 23.00 i wstaje 10.00-11.00. Kuba wczoraj nie był marudny, dzisiaj na razie nie jest źle, zobaczymy. Ale dzisiaj mam koleżankę około 13.00. Poplotkujemy, potem, jak mąż wróci z pracy, to zostawię mu malucha i idziemy pobuszować po lumpeksach. :) Dawno tego razem nie robiłyśmy. Już nie mogę się doczekać. U nas dzisiaj śnieg biały leży. Zima w końcu porządna. Kuba nie docenił jak mu z okna pokazałam. :)
katarzyna_j
2007-11-30
11:25:43
Email
A teraz ta częśc mniej optymistyczna wpisu. Tak jak mówi Jjemiolka, czasami jest naprawdę ciężko. Ja już wariuję sama z dzieckiem w domu. Kuba codziennie uczy się czegoś nowego, ale jest jeszcze przecież mocno niekomunikatywny. Gdybym miałam dwulatka, myślę, że byłoby fajniej. Dzisiejsze czasy - związki partnerskie, ale z dzieckiem i tak zawsze kobieta musi zostać. Tu się na jakiś czas kończy partnerstwo. :(
gumisie13
2007-11-30
11:44:34
Email
A to wszystko dlatego, że Mamusie mają takie fajne piersi z których leci mleczko :) Czasem gdy mój mąż trzyma Hanię, a ona już szuka jedzonka, to on jej tłumaczy: Tatuś nie ma takich fajnych piersi jak mamusia. A ja mu na to: Ma fajne, ale takie bez sensu, bo po co komu piersi bez mleka :) No i Hania wtedy się cieszy :)
donka
2007-11-30
12:10:24
Email
dopisuje sie na liste marudzacych i niespiacych maluszkow podczas wczorajszego dnia.wiecie,to jest chociaz pocieszajce jak sie przeczyta,ze nie tylko moja niunia w danym dniu jest maruda.oczywiscie wieczorem przed spaniem tez marudzla,ale usnela nawet ladnie i co najwazniejsze,coraz dluzej spi bez budzenia sie.jednak do niewstwania nam jescze daleko.przyjdzie na to czas.teraz julitka spi,ale tez po wielkim dokuczniu.ostatnio przed snem robi sie bardzo niegrzeczna i trzeba ja najpierw uspokioic.ale i tak jest slodka i rozkoszna,a zwlaszcza jak sobie "rozmawiamy".robi wtedy takie smieszne minki i jest taka rozanielona,ze mam ochote ja zjesc!!!!!!mnie na razie nie doskwiera nuda i zmeczenie siedzieniem w domu,bo przez 2tyg mam mame u siebie,wiec nie jestem sama.jednak wiem,ze po jakims czasie to i mnie dopadna takie uczucia jak was.tym bardziej,ze pogoda teraz jest przeciwko nam i nie pomaga przezwyciezyc zlych humorow.ale mimo pluchy za oknem(u nas tez ciapie snieg)zycze wszsytkim milego dzionka i duzo slonka w serduchach!!!!!!
donka
2007-11-30
12:45:43
Email
oj widze,ze dzis bedzie powtorka z wczorajszego dnia.julitka malo spi i nie ma zbyt dobrego humoru.mnie natomiast sie kreci w glowie,chyba ten biometr faktycznie dzis niekorzystny.
gumisie13
2007-11-30
17:12:50
Email
http://canpol.com.pl/krotki_kurs07.htm Dziewczyny, ten link jest dla tych wszystkich Mam, których dzieci nie chcą leżeć na brzuszkach. Naprawdę się sprawdza. Szukałam po całym internecie czegoś co zachęci moją Hanię do leżenia na brzuszku i to się sprawdziło idealnie. Mam nadzieję, że wkrótce się przyzwyczai i będzie leżała na powierzchni poziomej. Powodzenia :)
katie
2007-11-30
19:37:57
Email
Czesc dziewczyny, uff u nad duuuzo lepiej dzisiaj. Nocka ladnie przespana ale zansela dopiero po 23.00 i po i tu uwaga 300ml(rozlozone od 21.30, ale jednak, 180 mleko reszta herbatka i woda) Pytalam lekarki czy to normalne i czy zageszczac a ona ze mozna sprobowac ale Julka nie jest gruba wiec moze tyle potrzebuje -wiec zostawie to takjak jest bo po zageszczeniu odrobina maki kukurydzianej budizla sie co 1.5h wiec nie mam zamiaru tego powtarzac. Dal tych co mysla ze moja Julka w wieku 2 miesiecy przesypia cala noc to nic bardziej mylnego obudzial sie o 4.30 a pozniej o 7.30 i od 9.30 spala do 13.00 a jak sie obudizla to sie nie darla tylko gaworzyla i usmiechala-po raz pierwszy. Ale jedne jaskolka wiosny nie czyni... lece bo sie obudzila . napisze cos po powrocie z silowni. Cluje. aha gumisie dzieki za link o lezeniu na brzuszku i dzieki tez kasiu_j za ten link o rozwoju dziecka. Przestala wyc i spi znowu. Eh. Kasiu_j mam nadzieje ze milo spedzilas dzien z kolezanka i ze troche odpczleas od codziennych obowiazkow. Odnosnie partnerstwa to racja- po urodzeniu dziecka sie jakby zmienia;))) Daniel twierdzi ze strasznie by chcial siedziec z mala w domu ale wszedzie dobrze gdzie nas nie ma bo on chce w domu a ja do pracy;))) ale po wyjatkowo marudnej niedzieli (kazda niedziela jest dniem taty tzn. tata sie zajmuje dzieckiem;)) z wyrazna ulga wychodzil rano do pracy;)) Mi juz w sumie przeszla akcja na pojscie do pracy byle mala byla spokojna i zebym mogla sie pouczyc troche, no i na spacer wyjsc do ludzi;))) Niezla lista zyczen co?
katie
2007-11-30
19:46:38
Email
Aha dziewczyny mam do was straszna prosbe mianowicie dostalam sie na strasznie wazna dla mnie konferencje w przyszlym roku ale potrzebuje danych i tu prosba do was jak znajdziecie 30-40min (wiem ze to strasznie duzo szczegolnie jak sie ma maluszka w domu) to prosze wypelnijcie mi kwestionariusz internetowy ktory jest na stronie http://www.testykasi.prv.pl jest on po polski i calkowicie anonimowy. Robie badania na Polakach zyjacych w Polsce i Krajach anglojezycznych i jesyny warunek to bycie Polakiem;)) Wiec jak znajdziecie troche czasu to bylabym wam bardzo wdzieczna za pomoc bo oprocz codziennych smutkow i radosci z Julka wisi nade mna jeszcze ta konferencja i studia i jest to dla mnie szalenie wazne. A, i jakbyscie mogly ewentualnie wyslac do swoich znajomych-bede naprawde dozgonnie wdzieczna, Caluski
katie
2007-11-30
19:59:33
Email
Przez te dwie minuty pomiedzy wpisami zdazylam sie poklocic z Danielem. Pokazalam mu ta strone co polecila Gumisie i tam jest jeszcze jak nosic na barku a my to robimy zupelnie inaczej,a on na to ze to bzdury i on nie bedzie robil zadnych wygibasow tylko tak jak do tej pory. Wogole wszystko neguje co wymysle ostatnio. Jestem zla na niego bo jak cos mozna zmienic to czemu tego nie zrobic? ale jak juz to musimy to zrobic razem bo co jeden tak a drugi inaczej-biedna Julcia-bedzie calkiem skolowana. Czekam jak sie wykapie i zmykam na silownie na chwile bo jak zostane to sie bedziemy klocic, a po co nam to. Wrrrr. Pozdrawiam mocno. p.s. mam nadzieje ze wszystkie dzieciaczki usna dzisiaj w rekordowo szybkim czasie i beda spaly jak aniolki;))))
katarzyna_j
2007-11-30
21:43:25
Email
Wyjście z koleżanką się udało, ale trwało prawie 4 godziny, a przed wyjściem trochę tylko nakarmiłam Kubutka, bo więcej nie chciał. I jak wróciłam, to się dowiedziałam, że darł się przez cały czas jak mnie nie było. Tatuś w końcu dał mu kubeczek niekapek z wodą, żeby trochę pociumkał. Biedny tatuś miał z synkiem chyba największą dotychczas szkołę życia. :(
jjemiolka
2007-11-30
22:11:12
Email
wlasnie o tej pozycji pisałam parę postów wcześniej-naprawdę polecam!
jjemiolka
2007-11-30
22:53:11
Email
hej dziewczyny! u nas w końcu spokój od 1,5 godziny, bo mała zasnęła.Ale niestety dzisiaj było jeszcze gorzej niż wczoraj!a chodzi o to, że Julka chce być noszona na rękach i kołysana. Więc gdy kładliśmy ją do łóżeczka do zasypiania bardzo się denerwowała i wpadała w histerię i nawet kołysanie nie pomagało. W związku z tym dużą część dnia przepłakała-ja zresztą też. Po takich koncertach nie mogę słuchać już jej płaczu i sama wpadam w histerię. Dzisiaj płakałam razem z nią z bezsilności i złości. Dobrze, że mąż ją wziął ode mnie po południu.po tych ostatnich dniach postanowiliśmy nauczyć ją samodzielnego usypiania,bez kołysania i noszenia na rękach.Zapowiadają się znowu ciężkie dni.. katie nie mogę wyjść z podziwu dla apetytu Twojej Juleczki!Mały z niej głodomorek :-) gratuluję pierwszego uśmiechu-ogromna radość-tak niecierpliwie się na niego czeka..teraz będzie ich coraz więcej! a z innej beczki-ciekawa też jestem, gdzie studiujesz? wiem, że jestes w irladnii, ale piszesz, że wzięłaś dziekankę-tylko w Pl, czy tutaj zaczęłaś studia?Jak tutaj-jestem pełna podziwu! odnośnie partnerstwa a raczej może mężczyzn-wydaje mi się, że panowie nie mieliby w sobie tyle siły i cierpliwości aby zajmować się niemowlęciem, jak my to robimy całymi tygodniami...może są wyjątki ale jak wiadomo one potwierdzają regułę!to jednak my jesteśmy stworzone do macierzyństwa 24godziny na dobę. Wyobrażacie sobie swoich partnerów wstających co 2, 3 godziny w nocy na karmienie a potem całodniową opiekę nad dzieckiem?i tak przez tygodnie?Nie jestem feministką, ale wydaje mi się to niemożliwe. :-)
katie
2007-11-30
23:32:33
Email
Wlasnie wrocilam z silowni (spalam te moje 20kg+) a moje skarby sie juz umyly i karmia obecnie jestesmy na etapie 250ml, a bajzel wszedzie ze ho,ho (tatus kapal, karmil i przebieral wiec wszystkie mozliwe akcesoria sa wszedzie tylko nie tam gdzie powinny;)))Kasiu_j naprawde maial przeboje twoj maz z Kubutkiem, ale z drugiej strony my to mamy na codzien wiec napewno bardziej bedzie docenial twoje zajmowanie sie maluszkiem. Jjemiolka wspolczuje noszenie i bujania, U nas podobnie jak u was kolyska to najlepszy wybudzacz;)))i tez robimy z mala podchody np. kladziemy ja gdzie indziej a jak zasnie to ja przenosimy do kolyski, jak sie uda;)) Czesto lezy obok mnie jak cos pisze albo czytam i ja usypia dzwiek kalwiatury:) ale tez tylko czasem:)Ja jestem w trakcie studiów doktoranckich na Uniwersytecie Londynskim i wlasnie zbieram dane do mojego doktoratu ktorego czesc mam zaprezentowac na konferencji w sierpniu.to niby duzo czasu ale jak sie ma maluszka to same wiecie.Musialam wiasc rok dziekanki bo mieszkamy w Irlandii wiec wyloty do Londynu odpadaja bo nie ma kto zostac z mala bo jestesmy sami z mezem a ktos musi pracowac i utrzymac ten caly 'cyrk'. jjemiolka trzymaj sie jakos. Wiem jak to jest jak sie placze z dzieckiem bo mam tak samo ale pomysl ze wszystko sie jakos unormuje. Badz dzielna. Calujemy was mocno i oby mala spala dlugo i spokojnie;)) tego samego zycze wszyskim wam i sobie;)))caluje was wszystkie mocno- do jutra.
atena
2007-11-30
23:35:26
Email
No cóż moja Ania tylko co zasnęła, ale na szczęście gdy nie śpi to już nie płacze tylko wszystko naokoło ogląda, chętnie zagaduje.w ciągu dnia muszą być 4 drzemki a potem nocne spanko. W dzieńśpi Ania po 30, 40 minut a jedno spanko to tak do 2 godzin ale to nie zawsze. Ciekawa jestem po ile sypiają wasze pociechy. Katarzyno piszesz że chciałabyś już dwulatka hehehe, jeszcze najlepsze przed tobą- ząbki i takie tam.... ale tak poważnie to te kilka miesięcy które mają teraz nasze dzieci to są takie najfajniejsze bo leży, gaworzy i takie tam a później jeszcze będziecie chciały aby synek, córcia usiadł na chwilę, nie ściągał wszystkiego z półek i nie wyciągał z szafek albo po prostu był przez 5 minut cicho. U mnie to były marzenia.... Czasem wydaje mi się że za mało czasu poświęcam starszej córce, niestety nie zawsze jest czas a czasem to i nie ma ochoty- starsze dziecko mimowolnie ma przerąbane. Moja córa w ubiegłym roku brała udział w Miss Małolatek, dla niej dobra zabawa a dla mnie stres no ale została I vice Miss i bardzo jej się spodobała zabawa na scenie. W tym roku miałyśmy odpuścić ale potem pomyślałam że to będzie ten czas który poświecę tylko dla niej - chodzenie na próby, przygotowywanie strojów. Teraz widzę ile to dla niej znaczy że ma mamę "dla siebie". Jutro próba generalna a w niedzielę wybory. Mam nadzieję że będzie się dobrze bawić, bo to najważniejsze, tłumaczę że wygrana to nie wszystko. Rozpisałam się. Kolorowych snów dzidziusie i mamusie iii tatusie
jjemiolka
2007-11-30
23:47:20
Email
katie-dziękuję za wsparcie!mam nadzieję na poprawę. I przede wszystkim wielkie wyrazy uznania dla Ciebie!! dla mnie studia, zwłaszcza w obcym języku to coś niewykonalnego!-Moje ambicje naukowe rozpłynęły sie po skończeniu studiów..Ale Tobie zyczę wytrwałości i powodzenia w pisaniu doktoratu! atena, moja Julka śpi teraz beznadziejnie-ma kilka (ok 4) drzemek dziennie po 20 minut, czasem, bardzo rzadko jedną 40min. Niestety nie potrafi już spać dłużej i często po obudzeniu mimo, że jest zmęczona nie umie usnąć, więc płacze.Mam nadzieję, że samodzielne usypianie coś pomoże..pozdrawiam mamuśki i życzę spokojnej nocki
donka
2007-12-01
12:44:31
Email
oj poczytalam sobie o wyczynach waszych pociech i u mnie robi sie podobnie.niunia nie spi w dzien tylko drzemie jka mysz pod miotla po pol godz.a widac ze jest zmeczona i chcialaby pospac dluzej,ale cos jej nie daje.na szcescie wnocy jescze spi bez problemow.nawet robi sobie dluzsza pzrerwe bez jedzenia.no i wlasnie w dzien tez malo ostatnio je,co jets do niej nie podobne.w dodatku zamiast jesc to bawi sie butelka o dziasla,smoka ciagnie jak wsciekla,lapki pcha do buzi i zaczyna sie slinic~!!!!!!!nie wiem, jak wam,ale mnie to wyglada na zeby!!!!!!!ale niunia ma dopiro 2.5m-ca,wiec nie powinna chyba jescze odczuwac zebow.to ze moga juz zaczynac rosnac,to zdoga,ale zeby juz bolaly?no to mialam 2tyg wakacji jesli chodzi o spokoj julitki i znow sie zacznie meksyk!alez to kosztuje trudu i wyrzeczen zanim dzieciatko sie wychowa!zycze wam i sobie duzo sil!dzis jedziemy do mojeje siostry na weekend.ona jest bardzo steskniona za julitka,to my bedziemy mieli troche luzu.milego weekendu wam zycze!
jjemiolka
2007-12-01
13:47:28
Email
u nas pierwszy dzień samodzielnego usypiania stosujemy metodę tracy hogg.. o 11 nie było problemu-zasnęła po 20min. marudzenia i wiercenia. teraz było gorzej-zaczęła płakać więc brałam ją pionowo na ręce i klepałam po pleckach aż się uspokoi. jak się uspokoiła od razu kładłam do łóżeczka, więc ona znowu w płacz..straszne to było! w efekcie po 15 razie uspokajania zasypiała mi ze zmeczenia na rękach :-( ostatni raz jak płakała położyłam ją na boku i poklepałam po pleckach-wtedy usnęła a raczej padła. czuję się jak wredna matka!! :-( jednak wiem, że konsekwencja w tej sytuacji powinna pomóc i Juleczka nauczy się sama zasypiać w łóżeczku. poza tym myślę, że jest to łagodniejsza metoda niz met. Ferbera..Donka, faktycznie wcześnie na ząbki, ale słyszałam o dzieciach którym pierwszy ząbek wyszedł już w 3miesiącu!...ale może nie będzie tak źle. Głowa do góry! A tymczasem wypoczywaj i zbieraj siły na następne dni-miłego weekendu wszystkim!
kasia_m
2007-12-01
13:49:58
Email
jak czytam wasze wpisy to widze sytuacje z mojego podwórka,Hania wczoraj też nie mogła zasnąć, na rękach przy cycusiu zasypiała a jak tylko kładłam do łóżeczka to odrazu płacz i to taki z zawodzeniem, az mi też chciało się płakać.Tez próbuje nauczyc Haniołka zasypiania w łóżeczku ale nic z tego nie wychodzi.Dzis w nocy obudziła się tylko dwa razy ale poprzednia noc była koszmarna budziła sie 5 albo 6 razy,straciłam rachubę po 3.Ja jeszcze nie zostawiałam Hani z mężem, jedyne wyjścia to jak śpi po spacerze ale to tez nie nadługo, bo jak się budzi to odrazu jest głodna.Oglądałam zdjęcia z linku jak układac dziecko i wiele z tego mamy jako ćwiczenia na kręcz, ostatnio zaczęłam tez naświetlania lampą bioptron, może troche pomoże.Już dwano miałam zapytac czy tez tak szybko rosna paznokcie u rączek Waszym dzieciaczkom? u nóżek jeszcze nie obcinałam bo nie ma potrzeby, a u raczek to można i dwa razy w tygodniu.
jjemiolka
2007-12-01
15:21:06
Email
kasiu_m ja muszę małej co 2,3 dni obcinać tak szybko rosną a jak to ma buzię zadrapaną...
donka
2007-12-01
21:16:58
Email
oj,nie mowcie o paznokciach!julitce tez musze obcinac srednio co dni.rosna jak oszlaale!a wczoraj wstala z cala czerwona od podrapania buzia,az mi jej bylo szkda.a ile razy mnie udrapala jak scisnela mocnej reke albo wymachujac.to strasznie boli,bo te paznokietki sa ostre jak zyletki. jjemiolko,a ty tez wspominalas ze juleczka sie slini i marudzi an zeby,a chyba nieiwele jest starsza od julitki.i co,nadal ma takie objawy? zycze wam powodzonka i wytrwalosci w nauce usypiania malej.kosekwencja jest najwazniejsze,tylko ze az serce boli jak dzidzia wrzesczy a ty nie mozesz reagowac.teraz przez te niby zabki to julitka woli usypiac na rekacha,ale idzie to nam o wiele szybciej niz wczesniej.pa!1
jjemiolka
2007-12-01
22:16:04
Email
witajcie po całym dniu-u nas nie było jednak tak strasznie. Najgorsze było usypianie podczas 2 i 3ciej drzemki-bo mała strasznie płakała. :-( ale wieczorna i zasypianie nocne poszły jak z płatka. Zobaczymy jak będzie jutro, ale musze przyznać, że już widać efekty(odpukać), nawet drzemki przedłużyła sobie do 30 minut!odnośnie ząkowania, mała wciąż się ślini i wpycha łapki do buzi-woli je od smoczka :-) a jak drzemki jej się unormują bede w stanie powiedzieć coś więcej o marudzeniu. a jak udał się pobyt u siostry?
katarzyna_j
2007-12-02
23:07:52
Email
Z paznokciami jest problem - rosną szybkciutko, a Kubutek nie daje ich sobie obcinać. :) Właśnie zasnął po emocjonującym dniu. Muszę wrócić do lektury Tracy Hogg, przypomniałyście mi. :) Ciekawe, ile razy dzisiaj w nocy będę wstawać. Wczoraj w nocy co godzina-półtorej. Nie sądzę, żeby dzisiaj było inaczej. Idę spać. :)
donka
2007-12-03
09:58:58
Email
hej wam!my po gosciach ok.jednak zauwazylam juz kolejny raz,ze julitka meczy sie ajk nie jest u siebie w domu,albo jak jest duzo ludzi u nas.u mojj siostry nie mogla ladnie pospac,wszystko ja budzilo,byla rozdrazniona.wrocilismy do domu i od razu usmiech na twarzy i dobry humor poworocil.chyab jest doamtorka po mojej mamie,bo my to raczej powsinogi!wczoraj jak padla o 20tak spalaz przerwami na jedzenie do rana!irlandzkie dziewczyny,ja to was podziwaiam,ze w ogole odwazylyscie sie zajsc w ciaze i rodzic w obcym kraju.zupelnie inny jezyk,podejscie do pacjenta i problemu ciazy jako takiego.szok!odwazne jestescie!kasiu,a kubutek tak czesto wstaje,bo pokarm mu nie stracza na dlugo,czy po prostu ssie malymi porcjami?przeciez sie wykonczysz!
jjemiolka
2007-12-03
16:24:46
Email
u nas paznokcie tylko przez sen obcinam i dziś wypróbowałam cążki- nie wiem dlaczego do tej pory męczyłam się z nożyczkami :-)... kasiu_j współczuje Ci ogromnie-musisz być wyczerpana tymi bardzo częstymi pobudkami-przecież to tak jakbyś wcale nie spała. U nas nauka samodzielnego zasypiania przyniosła oczekiwany efekt-Julka zasypia w łóżeczku sama. Musimy tylko uważać aby położyć ją w odpowiednim momencie, bo jak jest przezmęczona to płacze i trzeba ją uspokajać na rączkach. Poza tym za tydz. planuję oduczyć ją zasypiania ze smoczkiem, gdyż czasme jak się przebudzi to chce smoczka i nie potrafi bez niego zasnąć(przez to pewnie ma krótsze drzemki) a przecież nie ma mnie przy łóżeczku non stop..ale na dzień dzisiejszy cieszę się z tego sukcesu!! :-D donko, moja Juleczka niestety w gościach też się męczy i to bardzo szybko i nie może spać...taki już chyba urok naszych maleństw.. :-) odnośnie pobytu w irl. na czas ciąży-też miałam początkowo obawy;tu lekarze mają inne podejście itp., ale ciążę prowadziła mi polska ginekolog-i bardzo sobie chwalę. gdyby nie ona, jej wsparcie i opieka nie wiadomo co by się mogło stać,bo plamiłam na początku- Od razu dała mi leki i zwolnienie. A irlandzcy lekarze uważają, że jak się utrzyma ciąża to ok, ale jak nie to trudno-nie stosują raczej leków podtrzymujących..smutne to jest. Mi tym razem się udało. Druga kwestia to taka, że nie wyobrażałam sobie być przez całą ciążę i poród bez męża!!o nie!...a teraz mamy cudowną córeczkę! :-D
jjemiolka
2007-12-03
16:25:27
Email
a gdzie się podziały wszystkie dziewczyny???pozdrawiam
Bozena
2007-12-03
16:47:53
Email
niewiedzialam ze zobkowanie moze byc takie meczace kasjanek wogule prawie niespal w nocy puki mial cumla i go gryzl bylo ok a jak tylko mu wypadl momentalnie placz teraz naszczescie lezy sobie sam w luzeczku i gada sobie z palagiem i sie wkurza bo niemoze ich zjesc jutro idziemy na szczepienie zobaczymy jak bedzie a jak tam wasze pociechy??
donka
2007-12-03
17:09:58
Email
no wlasnie,mamuski strajkuja,czyco?jjemiolka,super,ze juleczka juz sama zasypia.gratuluje!julitka znow dzis niespokojna.juz nie weim czy to zeby czy co innego,bo dzis nie slini sie i nie pcha lapek do buzi.za to nie moze usnac,ciagle sie budzi i wrzeszczy przed snem i w trakcie marudzi.eyglada,ze cos ja boli,tylko co?jak tak jutro bedzie,to lecimy do lekarza.oj,bozenka wspolczuje ci zabkowania,ale niestety kazda z nas to czeka,choc niektore dzeci przechodza ten czas bardzo lagodnie.trzymaj sie dzielnie!
katarzyna_j
2007-12-03
17:24:50
Email
Zauwazyłam, że Kubutek też woli być u siebie w domu. U innych zdarza mu się zasnąć, ale nie na tak długo. Może zapach swojego domu poznaje, bo po czym innym by wiedział, że jest u siebie. :) Ja nie wiem, czy on się nie najada, czy chce się przytulić. Obstawiam raczej to drugie. Dzisiaj około 6.00 wzięłam go na karmienie, pojadł trochę, zasnął, przeniosłam go do łóżeczka i zaczął protestować. Ale jak go pogłaskałam po główce, to widocznie miał złudzenie, że jest ze mną albo wiedział, że jestem gdzieś blisko. I zasnął normalnie. Ale juz około 7.00 wzięłam go do siebie na stałe i spaliśmy do 12.00. Ogólnie wyspana jestem dzięki temu, że własnie śpimy potem długo w dzień. :)
donka
2007-12-03
17:27:25
Email
oj,u mnie za smokiem tez urwanie glowy.zwlaszca traz jak mala jest tak marudna.usypia z nim,wypadnie-ryk itp. dziewczyny,a powiedzcie mi czy wasze dzieci juz chwytaja zabawki siwadomie i przewracaja sie z pleckow na brzuch i odwrotnie?a jesli tak,to w jakim wieku to juz robly?julitka jest dosyc sprawna i silna,bo sztywno trzyma od dawna glowke,lezac robi mostek,probuje siadac,ale tych umiejetnosci jescze nie opanowala,mimo ze jej pokazjue jak to robic.a chyba juz powinna,no nie?
katie
2007-12-03
17:37:10
Email
No czesc dziewczyny, ale mam zaleglosci;)) Nachwalilam sie Julka ostatnio a tu powtorka z rozrywki tzn. budzenie co 1.5/2h i tak jak Donka pisze: marudzenie, wkladanie raczek do buzi, placz ... wiec pognalam do lekarza a on na to ze to nie sa zeby i ze wszystko jest o.k. i trzeba przetrzymac... wiec trzymam;))Tylko strasznie jestem zmeczona. Jezeli chodzi o drzemki w dzien to Juleczka calkiem calkiem od 2h do 3.5h ale nocki... Moze ona za duzo spi w dzien a pozniej w nocy chce sie bawic? ale jak ja probowalam przetrzymac w ciagu dnia to i tak mi zasnela snem kamiennym i nic ja nie ruszalo. Dzieki Bogu wczraj byly pobudki co 3.5h odpukac;) Paznokietki tak jak u jjemiolki obcinamy podczas snu bo inaczej nie ma mowy. Jezeli chodzi o zachowanie Juleczki poza domem to nic jej nie rusza i spi jak zabita, w dodatku mniej marudzi i do wszystkich sie smieje. Jezeli chodzi o ciaze w Irlandii to tak jak Jjemiolka pisala wczesniej : 'Bog dal, Bog zabierze' fatalne podejscie do kobiet w ciazy i w dodatku nie daja zwolnien lekarskich nawet jak sie bardzo zle czujesz bo 'ciaza to nie choroba' ale tak jak jjemiolka zmienilam lekarza na Polskiego i bylo juz duzo lepiej chociaz nadal daleko od polskich standardow. Zdecydowalam sie zostac w Irlandii z tych samych powodow co jjemiolka mianowicie chcialam abysmy byli razem z mezem i na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo i mamy Juleczke. Wracamy jednak do Polski na stale w kwietniu i juz sie nie mozemy doczekac;))) Kasiu_j wspolczuje ci serdecznie tak czestego wstawania. Musisz byc padnieta. calujemy cie mocno z Julka i zyczymy duzo sily;)))Atena jak poszly wybory w ktorych brala udzial twoja corcia? Bozena, trzymaj sie jakos przy tych zabkach kasjanka!!! Jjemiolka gratulacje wytrwalosci i efektow w zasypianiu.A czy czasem twoja Juleczka nie konczy jutro 3-ch miesiecy jjemiolka? Jesli tak to caluski i goroace zyczenia dla malej Juleczki z tej okazji. Caluje was wszystkie mocno i ide sie troche zrzemnac by nabrac sil przed nocka. Pozdrawiam i mocno sciskam.
katie
2007-12-03
17:44:17
Email
donka ty mnie nie zalamuj z tym obracaniem bo moja Juleczka ma wszystko w nosie i ani mysli sie przewracac czy lapac jakies zabawki. Juz sama nie wiem co z nia robic. Pokazuje jej jak a ona nic. Lezy sobie na pleckach wygodnie i ani mysli cos pocwiczyc tym bardziej ze spi dlugo w ciagu dnia i nawet potrafi zasnac w trakcie mojego przewracania jej z pleckow na boczek;)) Moze moja Julka jest po prostu leniwa i tyle. Dodam tylko ze 20 Grudnia bedzie miala 3 miesiace. Troche sie tym wszystkim martwie ale ty nie powinnas bo z tego co piszesz twoja corcia to akrobatka przy mojej malej:))))
donka
2007-12-03
18:01:17
Email
ja nie cche byc nadgorliwa mama,bo wiem,ze kazde dziecko ma swoj indywidualny rytm rozwoju,al julitka konczy 11.12 3m-ce i mysle,ze powinna juz to robic,tym bardziej,ze inne sztuczki wyczynia.oj,a ja dzis tez nie czuje sie najlepiej.jestem przed okresm(w ciazy bylo super bez!!!!!!!)i najpierw najadlam sie ogorkow konserwoych,a teraz jem czekoalde i zeby nie meczyc sie lamaniem jej na kawalki trzymam cala tabliczk w rece i gryze,a duuuuupsko rosnie!!!rozumiem was dziewczyny,bo ja tez bym dlugo nie wytrzymala bez meza.bylam na szkoleniu w angli przez 2tyg,a potem na tydz w londynie i zauwazylam,ze to kraj dziwakow.irlandia pewnie jest podobna.dlatego tez was podziwiam.jest jeden plus waszej sytuacji:wasze dzieci moga byc dwujezyczne i macie dostep do fakowych firmowych ciuszkow dla maluszkow.a wlasnie,mam nadzieje,ze mowicei do dziewczynek po ang tez?mam na tym punkcie bzika,bo jestem po filologii ros i znam ang.i tez zaczynam mowic w tych jezykach do julitki,zeby sie osluchala.tylko lepiej to wychodzi w naturalnym srodowisku,ale mam nadzieje,ze i julitka cos z mojego speakania skorzysta.
donka
2007-12-03
18:04:32
Email
wlasnie skonczylam te czekoalde i mnie zamulilo!!!!!!jjemiolka,to skoro julcia konczy 3m-ce to mozesz powiedziec:zegnaj kolko!!!!!!!!!
katarzyna_j
2007-12-03
18:12:45
Email
Dziewczyny, ale jesteście niecierpliwe. Kubutek pierwszy raz się przewrócił całkiem z plecków na brzuszek jak kończył 3 miesiące (dokładnie tego dnia). Wcześniej kilka razy zdarzyła mu się ta sztuka, ale nie potrafił jeszcze rączki spod brzuszka samodzielnie wyciągnąć. Wasze dziewuszki mają więc jeszcze czas. Tym bardziej, że w czwartek dowiedziałam się od rehabilitantki, że ruchowo Kuba przewyższa rówieśników. :) A grzechotki łapie i potrząsa sam albo wkłada do ust od jakiegoś tygodnia, a jutro kończy 16 tygodni. :)
donka
2007-12-03
18:26:01
Email
pewnie,ze niecierpliwe,ale to normalne dla mlodyc mamusiek.tylko ze julitka nawet nie ma ochoty sie przewracac sama bez wyciagania raczki.czasem sie zsunie z poduszki to lezy jak kluska i sie tylko spina w kregoslupie jakby chciala wstac.czekamy cierpliwie,bo u dzieci to kazdy dzien moze przyniesc cos nowego.ja przestalam licZyc julitce tyg,tylko przeszlam na m-ce,ale juz od dawna sie nosze z zamiarem policzenia tyg.bo m-ce oszukuja.
gumisie13
2007-12-03
19:45:30
Email
Widzę, że w większości mamusie leniwe i tylko czytały wpisy bez osobistego zaangażowania :) Sorry, ja też tak miałam. Ale przywołane do tablicy piszemy :) Jeśli chodzi o usypianie dziecka to przeczytałam w języku niemowląt, że po trzecim ziewnięciu dziecka trzeba je natychmiast położyć do łóżeczka, bo to jest znak, że jest zmęczone. Jak tego nie zrobimy dziecko się wkurzy i wtedy ciężko będzie nam je uspokoić! I moim zdaniem to działa. Jeśli chodzi o chwytanie zabawek to u mojej Hani nie ma o tym mowy (Hania kończy 3 miesiące 25 grudnia). Ale wydaje mi się, że to jeszcze nie powód do zmartwienia. Fajnie się czyta, że dzieciaczki zdrowe i żadnemu nie dokuczają choróbska. Całuski dla wszystkich Maluszków :)
katarzyna_j
2007-12-03
20:30:26
Email
Ja przeszłam na system liczenia tygodni jak znalazłam tę stronę o rozwoju, do której link wkleiłam, bo tam i miesiące są i tygodnie. I znów, jak w ciąży, mogę co tydzień czytać, co nowego moje dziecko powinno opanować. :)
agnieszka_z
2007-12-04
13:13:59
Email
Donka ty sie nie przejmuj absolutnie!!:) moi chlopcy 12 koncza pol roku i jeszcze sie nie przewracaja z pleckow na brzuch- robia za to mase innych rzezcy. Tak samo bardzo dlugo nie podciagali sie do gory jk im sie palce dawalo- przeskoczyli ten etap i probuja juz siadac bez pomocy mamay :) poza tym nowe umiejetnosci przychodza z nia na dzien wiec nie zdziw sie jak niunia jutro sie przekreci:) aha a to slinienie i pchanie lapek do buzi to niestety w nielicznych przypadkach zabki- tak poprostu jest- potem beda slinic sie jeszcze bardzie :) u mnie bez sliniaka ani rusz. Pozdrawiamy was niecierpliwe mamuski :)
donka
2007-12-04
14:23:13
Email
wczoraj byl koszmarny dzien.julitka bardzo marudna.skojarzylam,ze sie tak zachowuje jak jej ropiieje oczko,a wcozraj bylo apogeum.dzis idziemy do p dr z tym oczkiem,bomoze to ma wplyw na caly organizm.dzis jest grzeczniutka.wlasnie spi.zrobila mala panike jak miala sama usnac w lozeczku,ale skonczylo sie na tym,ze uspokoilam na rekach a potem i tak zasnela sama.
donka
2007-12-04
14:29:47
Email
dobra,czekam cierpliwie na kolejne postepy niuni.ale ona jest lobuzica!ciagle chce siadac i bawic se na prosto,a za tydz dopiero konczy 3m-c!jak lezy na poduszce i lapie ja za raczki zeby pocwiczyc w gore i na boki,to julitka sie spina,ciagnie glowe,nogi do gory i siada!w ogole nawet jak sama lezy to tylko szuka zaczepienia,zeby sie wspomoc i siasc.a jka sie wkurza,gdy jej nie wychodzi!na pewno jesttaka silna tez dzieki temu,ze ciwcze z nia codziennie nozki i raczki.
jjemiolka
2007-12-04
17:07:36
Email
hej dziewczyny! w końcu mam czas, aby usiąść i odpisać-dziś pochłonęły mnie obowiązki domowe a wczoraj zrobiłam sobie wieczorek z książką zamiast z komputerem :-) ale już odpisuję! dziękuję za gratulacje odnośnie zasypiania i za życzenia dla Juleczki, która dziś skończyła 3 miesiące! :-) niestety moja Malutkaa jest leniuszkiem. Nie chwyta jeszcze zabawek, na razie tylko obserwuje ale widzę, że wyciąga świadomie łapki w stronę rzeczy, które ją ciekawią i zaczęła bawić się swoimi rączkami. o przewracaniu nie ma mowy-żadnych prób. Jedynie, co robi "nałogowo" :-), bardzo, bardzo często podciąga się do siadania. Aż jestem w szoku. jak lezy lub jest w półsiedzącej pozycji-walczy całą sobą co chwilę :-) mój mały uparciuch. Katie, już się pogubiłam, ale jak Twoja córeczk śpi w nocy?tzn.budzi się i chce się bawić?jeśli nie, tylko przesypia noce i ma długie drzemki w dzień, najwidoczniej tego potrzebuje..A Tobie radzę :-) (z autopsji) korzystać z tych dlugich drzemek-bo mogą się niestety szybko skończyć, czego oczywiście Ci nie życzę.donko, odnośnie kolki chyba masz rację.. Powoli zaczynamy odstawiać jej kropelki, które u nas działały-tzn. dajemy je co 2gi posiłek i muszę przyznać(tfu, tfu), że Juleczka ma się dobrze-brzuszek jest ok i nie ma żadnego wicia się przy jedzeniu!
jjemiolka
2007-12-04
18:11:38
Email
chciałam wstawić fotkę, ale po zmniejszniu są tak małe, że prawie nic na nich nie widać.. :-( jak ktoś ma ochotę, moja gwiazdka ma galerię tutaj: http://picasaweb.google.pl/JuleczkaMoja
katarzyna_j
2007-12-04
21:52:40
Email
Galeria niesamowita. Myślałam już, że to ja robię najwięcej zdjęć. :) Jakby co to oczywiście zachęcam do przesłania do mnie na operację zmniejszania: katarzyna@closer.int.pl :) Kuba dzisiaj był super grzeczny i byliśmy chyba ze 2 godziny na spacerze. Na początku się denerwował, że jest w kurtce i śpiworze, ale potem mu jakoś przeszło i zasnął. Teraz śpi. Od wczoraj zasypia znów nie o 22.00 czy później, ale około 20.00-21.00. Tata go wsadza do łóżeczka, zostawia i maluch nie ma wyjścia. :) Mam nietypowe pytanie. JAk zapłaciłam za szczepionkę skojarzoną i są jakby 3 szczepienia z tej serii to za każde następne będę płacić z tych trzech, czy to już była łączna suma za trzy? Nie wiem, czy da się zrozumieć przekaz. :) Idę pod prysznic, bo chyba się rozbudza na pierwsze żarło. :)
jjemiolka
2007-12-05
00:19:07
Email
kasiu, dziękuję :-) dodam jeszcze, że to nie są wszystkie fotki-tych pierwszych tam nie zamieszczałam. Ostatnio i tak miałam zastój, bo Julka bardzo długo zasypia i więcej czasu spędza w łóżeczku niż na macie..odnośnie spacerów- u nas jest krzyk w trakcie ubierania w kombinezonik i czapkę,ale wszystko momentalnie ustaje, gdy wychodzimy na zewnątrz :-). Niestety ostatnio aura wyjątkowo nie sprzyja spacerom-jest strasznie wietrznie, zimno i jak to zwykle w Irlandii o tej porze-deszczowo przez cały dzień!!!co prawda nie pada jeszcze w poprzek, ale to jest kwestią czasu...co zaś tyczy się szczepionek-nie pomogę, bo nie mam pojęcia jak to jest ze szczepieniami w pl.. pozdrawiam cieplutko i dodbrej nocki życzę
kasia_m
2007-12-05
10:18:18
Email
jestem juz w domu, byłam u mamy a tam nie ma netu.Hania jakos nie ma chęci na przekręcanie się z plecków na brzuch ale robi mostek, jak chwytam za ręce to próbuje siadać i ładnie chwyta zabawki wystarczy podać,rączkami też się bawi.26.11 skończyła 3 miesiące.Dziś wstała o 6.40 a drzemke zrobiła sobie dopiero przed 10 i tylko 20 min bo juz się obudziła i muszę zmykać.
atena
2007-12-05
10:20:27
Email
Katarzyno niestety zapłacisz za każdą szczepionkę oddzielnie :( Pozdrawiamy
Bozena
2007-12-05
10:35:48
Email
hej dziewczyny bylam wczraj na szczepieniu i zapytalam sie lekarza czy to cos zlego ze 4 miesieczne dziecko nieprzewraca sie z brzuszka na plecki on sie zapytal czy dziecko lezy na brzuszku czyma gluwke z pleckow przewraca sie na boczek powiedzialam ze tak nato on ze kasjanek to leniuszek.Zauwazylam od 2 dni ze kasjanek niechce wogule lezec tylko siedziec da sie go ciutke wyzej to momentalnie prezy sie i prybuje usciasc czasami mu wychodzi posiedziec w pozycji siedzace przez 5 sekund ale zaraz leci na boczek a tak sie przytym hihraz ze szok
katarzyna_j
2007-12-05
12:31:42
Email
Ze szczepionką to byłam optymistką, że raz, ale to przecież bez sensu. Odpakowali, zużyli i zapłaciłam. Nie było następnej. Akurat przed samymi świętami będę musiała kolejne 130 zapłacić. :( Ja Kuby nie biorę za ręce, żeby się podnosił. Rehabilitantka sprawdzała, podnosi głowę i ciągnie się w górę, ale powiedziała, żeby często tak nie robić, bo dla niego jeszcze za wcześnie na takie manewry. Za to zauważyłam, że od dwóch dni Kuba łapie się rączkami za nogawki spodni, próbuje chyba złapać stopę w rękę. Ja w ramach ćwiczeń często podaję mu stopę. Bardzo się z tego wtedy śmieje. Może teraz chce sam spróbować. :)
kasia_m
2007-12-05
15:43:09
Email
Kasia współczuję tak częstego wstawania w nocy, dobrze że w dzień możesz pospać.po 11 szybko musiałam z Hania iść na dwór, bo była mała histeria nic nie pomagało.Tylko wyszłam na dwór i odrazu zasnęła, czyli ok 11.40 spała do 15.30.Pogoda mnie dobije, nie pada ale jest pochmurno i nie ma słońca, aż sie wstawać rano nie chce, a Hania budzi się zawsze przed 7.W niedziele byłam z Hanią na konsultacji(prywatnie) u chirurga, resztę potem.
donka
2007-12-05
16:57:47
Email
a ja po wizycie u lekarza nie mam powodow do radosci:to ropienie oczka jestspowodowane niedroznoscia kanalu lzowego.przez 2tyg mamy go masowac dawac kropelki,jak nie pomoze to bedzie zabieg.julitka jest przez to niespokojna,rozdrazniona i tak zaczyna wrzeszcec ni z tego ni z owego,ze az sie prawie zanosi.wczorajtak bylo przed snem i dzis rano.pozniej juz sie w miare rozweselila.podejrtzewam,ze to oczko powoduje taki dyskomfort i stad to wszystko.ostatnio moja lobuzica w dzien ma dzremki tylko pol godzinne,nie wiecej.nawet spacer nie pomaga.na sczsecie w nocy nie chce sie jescze bawic. niunia w nocy spi od 22-23do 8-9rano.julitka wazy 6400 i ma 66-68cm,a to dopiero 2m-ce i 3tyg!rosnie jak tucznik!znow wywolalam zamet przewracaniem sie maluszkow-hahaha!a p dr powiedzialla,ze jescze za wczesnie,ze dopiero ok.konca 4m-ca takie sztuczki maja dzieci robic.na teraz wystarczy podnoszenie glowki.mowi,ze mozna nosic na prosto,ale caly czas podtrzymujac glowke.
donka
2007-12-05
16:59:44
Email
na szczsescie to jescze nie byly objawy zabkow.dziaselka nie sa podobniez rozpulchnione,wiec jest szansa ze jescze kilka przespanych nocy przednami-uuuffff!!!!!!
jjemiolka
2007-12-05
19:11:56
Email
biedna Julitka-męczy się z tym oczkiem, miejmy nadzieję, że masowanie kanalika i kropelki pomogą i obejdzie się bez zabiegu. tak w ogóle, to duża z niej dziewczynka! :-) i donko, czy mała śpi Ci już bez karmień w nocy?jeśli tak, gratuluję!i jestem ciekawa to jak Wy to robicie? Moja córa budzi się co 4 godziny do karmienia, jedynie jak śpi na brzuszku potrafi przespać 7 godzin bez przerwy..a mam jeszcze pytanie, głównie donka do Ciebie, bo moja mała tylko o tydzien starsza od Twojej-jak dużo Ci Julitka je i ile karmień ma na dobę?? dzisiaj odbyłyśmy pierwszy od ponad tyg. spacer-pogoda wyjątkowo nam nie sprzyjała do tej pory-mimo wiatru było przyjemnie i mam nadzieję, że będzie się małej lepiej spało. pozdrawiam wszystkich serdecznie
kasia_m
2007-12-05
20:52:58
Email
no i obiecana reszta-Hania juz śpi.Chirurg powiedział, że mamy ćwiczyc i masować miesień, na laser jest zawcześnie bo Hania jest za mała,jej szyja jest jeszcze krótka,czasem takie ćwiczenia trwaja nawet kilka lat, mam nadzieję że obejdzie się bez operacji bo w krytycznych sytuacjach jest potrzebna.
kasia_m
2007-12-05
20:55:22
Email
Donka nie chcę Cie martwić ale moja Hania tez ma zatkany kanalik łzowy,podawałam kropelki FLOXAL przez dwa tygodnie i masowałam przez miesiąc -nic nie pomogło, po miesiącu byłam na kontroli i zostałam zapisana na zbieg, który ma byc dopiero w lutym,do tego czasu mam masować może przejdzie, więcej kropli nie dostałam.
kasia_m
2007-12-05
20:56:46
Email
Hania jak się obudziła o 15.20 to drzemke zrobiła sobie dopiero tuz przed 19,taką ok 20 min potem kapiel i zasnęła po 20.dobrzej nocy wszystkim mamusiom i dzieciaczkom
katarzyna_j
2007-12-05
21:12:00
Email
Współczuję kanalika. To chyba dość często. Biedna malutka, ma prawo być marudna, jeżeli jej oczko dokucza. Trzymajcie się dzielnie. Na pewno obędzie się bez zabiegu. Kuba się wybawił z tatusiem, wyszalał jak zwykle i teraz leży w łóżeczku. Jakoś nie chce zasnąc, trochę pokrzykuje. Jak zaraz nie skończy, to będzie trzeba go stamtąd zabrać. :)
donka
2007-12-06
10:59:20
Email
po kolei: jjemiolko,julitka je jescze w nocy,choc mam zamiar jedno karmienie oszukac piciem.najpierw sie budzi po 5-6godz a potem po3.pewnie dgyby jadla wieksze porcj to budzlaby sie razdziej,a ona je 90ml.w dzien je tyle samo mniej wiecej co 2.5godz.czasem zje co 2 a czasem co 3godz-to zalezy.ogolnie jka liczylam to wychodzi ok 750-810ml na dobe.wg opakowania mleka powinno byc 750ml. kasiu m.,a bardzo wczesniej hani ropialo oczko?julitce ropialo z nawrotami,nie non stop,dlatego tez poznozareagowlaam.dzis jest drugi dzien masowania i dawania floxalu i musze powiedziec,ze juz rano nic nie wycisnelam podczas masazu.od razu widze,ze i niunia jest spokojniejsza.hania tez byla tak rozdrazniona?julitka ostatnio po kapieli dawala takie koncerty wrzasku i nie chciala w ogole jesc,w dzien tez malo jadla.myslalam,ze juz strace cierpliwosc.natomiast dzis i bawi sie bez marudznia i je z apetyem.mam nadzieje,ze ona miala delikTNIE TO ZATKANE I szybko przejdzie,albo juz przechodzi. ta kuracja tez ma trwac 2tyg.nie zycze dzieciaczkom i rodzicom takich przygod.
donka
2007-12-06
11:00:54
Email
wspolczuje wam jjemiolko,ze nie mozecie spacerowac.my staramy sie wychodzic na dwor codziennie,no chyba ze pada,to nie.ostatnio jednak nawet pogoda jest laskawa.
Bozena
2007-12-06
12:05:19
Email
donka wspuczuje ak mialam 6 miesiecy tez mialam przetykane kanaliki w oku mama mi opowiadala ze robili to bez znieczuleia podobno darlam sie jakby mnie obdzierali ze skory i dotej pory mam mae problemiki z tym okiem ledwo wyjde na pole i odrazu mi zaczyna lzawic oko najgorzej jest jak wiatr wieje wtedy wygladam jak bym plakala.Nareszcie kasjanek zasnol od 10 sie miecze z nim no ale naszczescie zasnol ciekawe ile bedzie spal.a to kasjanek dzisiaj rano

kasia_m
2007-12-06
13:23:56
Email
Donka Hni wogóle to oczko nie ropiało tylko nagle w kąciku zrobiło się zgrubienie,wiedziałam że trzeba masować i że to kanalik i nie szłam do lekarza, dotarłam tam dopiero po tygodniu,może dlatego kropelki nic nie dały.Teraz jak czasem masuje to wyciskam raczej łzy niż ropę.A zabieg jest robiony w znieczuleniu bo jak się zapisywałam to pytałam,rano w dniu zabiego jeszcze okulista będzie oglądał Hanie i stwierdzi czy się nadaje na zabieg czy jest juz ok.Marudna raczej nie była, ale dziś ma gorszy dzień bo przed południem spędziła prawie godzine przy cycusiu i tylko jak ją odkładałam to był krzyk.
katarzyna_j
2007-12-06
18:53:22
Email
Kuba dzisiaj z okazji swoich pierwszych Mikołajek zrobił mamusi prezent i był grzeczny przez cały dzień. :) Nawet sushi udało mi się zrobić, a myślałam, że przy małym dziecku nigdy mi się ta sztuka nie uda. :)
katarzyna_j
2007-12-06
19:03:41
Email
To ja też wkleję Kubusia, który właśnie się śmieje, bo tatuś mu pierdzi ustami w szyjkę. :)

donka
2007-12-06
20:43:27
Email
moj maz juz sie nie moze doczekac,kiedy julitka zacznie reagowac na takie pierdzioszkowanie w szyjke albo brzuszek.na razie tylko mruzy oczka i sie usmiecha ale nie smieje w glos.dzis julitce prawie nie leciala ropka z oczka i byla pogodna.nawet po kapaniu nie bylo wrrzasku,ale to raczej dlatego,ze dalismy jesc przed i nie byla glodna.do tej pory cos jej sie dzialo,ze byla glodna ale nie mogla jesc tylko marudzila i plakala.teraz tatus ja usypia,choc ja nie widze szans zeby juz zasnela.
kasia_m
2007-12-06
20:45:17
Email
zapomniałam napisac dzis u Hani był Mikołaj,przyniósł jej rajstopki.Wczoraj wieczorem wystawiłam jej buciki i widac cały rok była grzeczna bo Mikołaj przyszedł:-)
donka
2007-12-06
20:47:38
Email
hahaah,dobre kasiu m.julitka dostala od chcrzestnej grzechotki.reszte rodzinki odwiodlam od pomyslu kupowania jej prezentow,bo na razie nic nie potrzebuj,a trzebazbierac pieniadze na prezenty jak juz bedzie rozumiala-hahhha!
gumisie13
2007-12-07
10:11:26
Email
Oj rety... Tak czytam te Wasze wpisy i zaczynam się denerwować... Najpierw dzięki Wam doszłam do wniosku, że Hania ma kręcz szyi, teraz dochodzę do wniosku, że może mieć zatkany kanalik (nie wspomnę o ciemieniuszce, która też nas nie ominęła :/). Napiszcie mi proszę jak to było z tymi oczkami, bo u mojej Hani prawe oczko od czasu do czasu łzawi, średnio raz na 2 tygodnie. Czy u Waszych Maluszków to wyglądało podobnie?
katarzyna_j
2007-12-07
11:08:11
Email
Gumisie, czytaj w takim razie tylko pozytywne wpisy. Kuba już kilka razy śmiał się w głos, aż piał z zachwytu, ale ro zazwyczaj, jak tatuś go trzyma tak na siedząco i nim "lata". Uwielbia to. Wczoraj nie dostał wprawdzie żadnego materialnego prezentu, ale za to bawił się z tatą jak szalony dobrą godzinę, a ja zafundowałam mu długi spacer. Tutaj w czasie wczorajszej zabawy z tatą.

gumisie13
2007-12-07
12:37:25
Email
Cześć wszystkim Dzieciaczkom :) To ja wczoraj wszystkim podrzucałam prezenty do bucików :)

gumisie13
2007-12-07
12:38:23
Email
A taką piękną Dżabową opaskę podrzucił mi do buta jakiś inny mały Mikołajek :)

donka
2007-12-07
19:41:46
Email
dziewczyny,sliczne wasze dzieciaczki,a hania jako mikolajek jest cudna.gumisie,julitce oczko nie lzawilo,a ropialo:co jakis czas zbierala sie ropka w kaciku,a potem nawet zachodzilo lazami z ropka,jak wstawala po spaniu to miaal sklejone ropka.ale widze ze u kasi m.inne byly objawy.dla pewnosci idz do lekarza,wydaje mi sie,ze im wczesniej tym lepiej.
katarzyna_j
2007-12-08
10:59:56
Email
Ja nie widzę tego pierwszego zdjęcia. :( Zawsze mi się podobały opaski dla malutkich dziewczynek. Szkoda, że Kubie nie mogę takiej założyć. :)
kasia_m
2007-12-08
20:53:15
Email
wczoraj byliśmy na pepkowym u kuzynki męża,Julcia słodziutka.Haniołek był grzeczny i rozdawał usmiechy na prawo i lewo.Właśnie po godzinie przy cycuisu zasnęła, ostatnio zasypianie u nas tak wygląda.
donka
2007-12-09
20:27:54
Email
kasiu j.widze,ze cie ciagnie do dziewczynkek,wiec trzeba sie postarac o nastepne dzieciatko i.... . kasiu m.,fajnie jest popatrzec na inne mniejsze dzieciaczki gdy swoje jest juz wieksze,prawda?ja tak mialam ostatnio u p. dr.byla tam kobietka z 2tyg.dzieciatkiem i z jaka ulga wtedy patrzylam na julitke,ze mamy juz ten czas za soba.a a propo's wieku,to zrobmy liste naszych dzieciaczkow od najstarszego do najmlodszego.bedzie wtedy przynajmniej wiadomo,co i jak.z tego co pamietam,to chyba martunia z nas pierwsza urodzila.a pozniej to juz mi sie myli,bo porodow sierpniowych ciezarowek az tak nie pamietam.
donka
2007-12-09
20:28:41
Email
tylko jak to zrobic,skoro frekwencja mam ostatnio jest taka niska???????????
katarzyna_j
2007-12-10
10:21:33
Email
Ja myślałam, że wejdę i będę nadrabiać zaległości w czytaniu wpisów przez godzinę, a tu w zasadzie nic się nie zmieniło. :) Ja już trzeci dzień jestem przeziębiona. Boję się, że zarażę Kubusia. Od wczoraj mam mega katar. Dzisiaj rano też Kubuś trochę noskiem pociagał. Trochę kaszle, trochę kicha, ale on tak zawsze w zasadzie. Poję go witaminą C. Mam nadzieję, że się uda. Pomysł z ułożeniem maluszków w kolejności dobry. Jako założycielka tematu mogę się podjąć pozbierania danych. Podawajcie kobietki, a ja zapisuję i potem podam wyniki. :)
gumisie13
2007-12-10
11:03:56
Email
Oj taki to właśnie czas na przeziębienia... Byliśmy z Hanią w piątek u lekarza, bo dostała okropny katar (i znowu Frida poszła w ruch). A 19.12 mamy szczepienie, więc musi być zdrowa. Kazał podawać witaminkę C w kropelkach i wapno w syropie. Do tego trochę się zmartwiłam, bo Hania przez miesiąc przybrała tylko 500 g na wadze... Taka z niej kruszynka, waży tylko 5450g... A jeśli chodzi o powszechny spis ludności to Hania urodziła się 25 września :)
donka
2007-12-10
12:32:12
Email
ciesze sie,ze pomysl sie spodobal.melduje julitke:11.09(jutro konczy 3m-ce-uuufff).my sie jescze trzymamy przy zdrowiu.moge ci kasiu polcecic noszenie maseczki na twarzy przy kubusiu podczas zaziebienia.takiej hirurgicznej,mozna chyba j\kupic w aptece.mnie tak znajpma polceila jka julitka maial niespelna m-c a maz i moja mama byli chorzy i mieli z nia kontakt.pomoglo,bo ani przez chwile nie miala oznak zaziebienia,a przeciez byla maluszkiem!smaruj kubusiowi pod niskiem masc majernkowa.zdrowka zycze wam kobietki i wasym pociechom!reszte chyba zmoglo calkowicie,bo sie nikt na forum nie pojawia:(.
katarzyna_j
2007-12-10
12:40:10
Email
No pomyślałam nawet o takiej maseczce, ale ja już 3 dzień przeziębiona no i muszę mieć z nim styczność, a do tej pory nie używałam maseczki. Muszę męża wysłać po taką do apteki. Kuba ma w środę wizytę u ortopedy, w czwartek ćwiczenia, a 20 grudnia szczepienie, więc też wolałabym, żeby był zdrowy. A propos przybierania na wadze, to dokładnego przyrostu dowiemy się właśnie 20 grudnia, ala ważymy go razem ze sobą na domowej elektronicznej i wychodzi coś około 7200. Czyli jakiś kilogram przez 6 tygodni. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Zaczęłam się jednak ostatnio zastanawiać, czy nie zacząć po 4 miesiącu skończonym wprowadzać już czegoś Kubutkowi do diety, bo może on się nie najada moim mlekiem, skoro ciągle by wisiał przy cycku. Mleka mam dużo, bo jak dłużej nie ssie to aż mu tryska z sutków po twarzy, ale może jemu już mleko samo nie wystarcza. W nocy budzi się co godzina-półtorej, w dzień też przynajmniej co 2 godziny go karmię. Muszę się skonsultować z lekarzem. A co wy myślicie na ten temat? Kiedy zamierzacie rozszerzyć dietę i czym? Chciałam karmić samym mlekiem do pół roku, ale może nie powinnam.
donka
2007-12-10
13:34:44
Email
trudno mi kasi ci doradzic.wszedzie pisza,ze nalezy dokarmiac maluszka karmionego piersia dopiero w 6m-cu zycia.teraz jak podasz kaszke czy kleik to tylko przez butelke,a potem co z piersia?kubus moze jej juz nie chcciec. co do przyrostu wagi,to wydaje mi sie,ze hania akurat wazy.nie jest za mala.julitka za duzo przybiera,bo przez 5tyg.ostatnio przytyla 1300g.we czwartek idziemy na sczsepienie ,to jescze uscislimy wage.
agnieszka_z
2007-12-10
14:11:10
Email
Kasiu jesli moge poradzic ci cos- nie dawaj kaszek czy kleikow z butli poki karmisz i masz duzo pokarmu. Jak chcesz rozszerzyc diete Kubulkowi to sprobuj mu dac jabluszko czy marcheweczke ale lyzeczka (BabyOno ma takie silikonowe sa rewelacyjne), kaszki na gesta tez mozna dawac lyzeczka, ale wydaje mi sie ze butla moze Kubulka zarloczka troche rozleniwic :)
katarzyna_j
2007-12-10
22:51:35
Email
Dzięki za rady, każda na wagę złota. Za łyżeczką się rozejrzę. :) Zastanawiam się, czy nie kupić już zestawu pierwszych szczoteczek do zębów/dziąseł. Kuba dzisiaj darł się w ramionach taty, który próbował go uśpić, chyba dobrą godzinę. Otwierał oczka, patrzył, jaki robi efekt i się darł jak rozdzierany. A jak ja podeszłam z jego ulubionym chipciem, to śmiał się tak, że aż piszczał. Czyli aktorstwo, nic więcej. Teraz mąż czyta "Język niemowląt". Edukuje się. :) Kuba usnął w końcu przy moim cycku w łóżku i przełożyłam go do łóżeczka.
atena
2007-12-10
23:11:50
Email
Witajcie mamusie. Moja Ania dziś ma 140 dni czyli właśnie kończy mi się macierzyński bububuuuuuuu, na szczęście jeszcze mam urlop ale jak pomyślę o powrocie do pracy to aż we mnie się przewraca, zwłaszcza że mała nie chce nic oprócz cyca. Popija od biedy czasami ale tylko trochę.Katarzyno ja również mam dylemat z tym karmieniem. Katarzyno a może rób jakąś kaszkę dla małego ale na swoim mleku, co do karmienia łyżeczką to popieram. Ania też często je ale tak średnio to wytrzymuje min. 3 godziny w dzień , w nocy to różnie bywa po jednym karmieniu ma przerwę w jedzeniu 4 godz a między innymi 2 albo i mniej. Odnośnie "spisu ludności" to nie wiem czy my też się łapiemy bo Ania urodzona 24 lipca. Pozdrawiamy
katarzyna_j
2007-12-11
13:28:18
Email
Łapiecie się, łapiecie. Ten wątek jest bardzo pojemny i przygarnia nie tylko mamusie i maluszki z tytułu. :) Współczuję końca macierzyńskiego. Gdybym ja była na macierzyńskim, to za jakieś 3 tygodnie by mi się skończył. Ja bezrobotna i zupełnie nie mam pomysłu, co zrobić z Kubą i kiedy. Chyba jakaś praca w domu z podrzucaniem go czasami do mojej babci. Muszę więc zrobić na wiosnę prawko, żeby mi było łatwiej się z maluchem po mieście przemieszczać. A co Wy z mężem postanowiliście? Żłobek, opiekunka?
donka
2007-12-11
14:58:27
Email
pewnie,ze wszystkie mamusie z maluszkami sie pomiesczza! wspolczuje konca macierzynskiego.mnie sie konczy 18.01.2008,potem reszta wypoczynkowego i wychowawczy.pewnie bede na nim 3lata,jesli zycie mnie nie zmusi do innej decyzji.jakos nie wyobrazam sobie zotsawienia julitki obcej osobie pod opieke.a niejedna mamusia,ktora juz wyrosla z pieluch mi mowila,ze inwestycja w dziecko w postaci spedzenia z nim pierwszych lat zycia jest bezcenna.kazdy robi jak uwaza i jak musi.ateno,nie neguje oczywiscie twojej decycji.buziaki!
donka
2007-12-11
15:00:05
Email
dzis julitka na swoje 3miesieczne urodziny robi mi milutki prezent,bo zachowuje sie nawet(a dla nie to bardzo)grzecznie.jest juz 15,a ja ani nie wyczekuje kiedy maz wroci zeby mi pomogl,ani nie jestem zmeczona.nawet jesli to jednodniowy wybryk niuni,to chociaz tyle mma spokoju.oby jednak tak bylo dalej.
katarzyna_j
2007-12-11
16:48:55
Email
Cudowne są takie dni. :) Kuba trochę dzisiaj marudził, ale chyba dlatego, że przegrzałam totalnie mieszkanie, bo ja przeziębiona i ciągle mi zimno. Ale w końcu jak zobaczyłam, że troszkę spocony to otworzyłam okna i rzeczywiście powetrze się poprawiło. A w ogóle Kuba dzisiaj już 5 kup zrobił. :) Na męża czekam z utęsknieniem. Teraz Kuba akurat zasnął, ale dzisiaj źle się czuję i nie chcę poza tym mieć dużej styczności z Kubą, żeby go jednak nie zarazić.
donka
2007-12-11
17:56:35
Email
katie,melduje wykonanie testu.tylko wiesz co,w niektorych dlugich pytaniach pod koniec testu nie widac poczatku ani konca zdania.a w jakim celu sa te testy,co one maja badac?
gumisie13
2007-12-11
19:23:04
Email
Co do testu katie to jestem porażona :) Najbardziej podobał mi się fragment, gdzie na niebiesko było napisane yellow :) I trzeba było nacisnąć odpowiedni kolor :) Jestem zaszokowana, że mózg ludzki tak pokrętnie działa :) Pozdrowienia dla wszystkich przeziębionych :)
katarzyna_j
2007-12-11
21:06:00
Email
Mąż przeczytał w "Języku niemowląt" rozdział o usypianiu dzieci i teraz już od dobrego kwadransa są z Kubą w sypialni i Kuba przeraźliwie się drze. Mnie głowa już boli i serce, ale nie idę. Jego sprawa, to też jego dziecko. Ja tego rozdziału nie czytałam, to się nie wtrącam. Ale mam nadzieję, że to nie będzie tak wyglądało przez najbliższy tydzień, bo pobiję męża, a nie rozpieszczone dziecko. Zrobiła się na chwilę cisza i jeszcze głośniejszy wrzask. :(((
gumisie13
2007-12-11
21:19:46
Email
Kasiu, cierpliwości... To podobno działa! Nie możesz się tak wykańczać! Ja przyznam szczerze, że nie testowałam tego na sobie, ale słyszałam, że metoda jest skuteczna! A Ty, jak już się wyśpisz to na pewno będziesz bardziej użyteczna Kubusiowi w ciągu dnia... Maluszek się przyzwyczai i wszyscy będziecie szczęśliwsi :) Głowa do góry i trzymam kciuki. Tylko się nie złam i nie idź do Małego, bo cały wysiłek Twojego Męża pójdzie na marne...
kasia_m
2007-12-11
22:08:11
Email
dane do spisu maluszków Hania ur.26.08, współczuje końca macierzyńskiego mi kończy się 29.12 czyli tez juz niedługo ale mam jeszcze urlop wypoczynkowy(kawałek za 2006, cały 2007 i 2008).zastanawiam sie nad wychowawczym, chociaz na kilka miesięcy bo tez nie wyobrażam sobie zostawić Hanie z obca osobą a do żłobka u nas przyjmuja jak dziecka ma przynajmniej rok.W niedzielę Hani bardzo łzawiło oczko i juz myslałam że w poniedziałek czeka nas wizyta u okulisty ale wczoraj i dzis juz było ok,więc narazie nie ide.Ale od wczoraj robi rzadkie kupki (chciałam wprowadzić do diety pomidora)i jedna była podbarwiona krwią (cienka niteczka)dzwoniłam do pediatry to mi powiedziała, że czasem tak przy alergii pokarmowej może być, kazała kupic lakcid i podawać 2 razy dziennie przez tydzien, mam nadzieję że pomoże.Ja zamierzam od 4 miesiąca wprowadzic dodatkowe posiłki, cos oprócz piersi żeby Hania się przyzwyczaiła do innego jedzenia jak wróce do pracy.
ismenka22
2007-12-12
09:59:03
Email
Czesc dziewczyny.dawno mnie nie bylo,nigdy nie mam czasu zeby cos napisac.U nas zeby wychodzą jak grzyby po deszzczu-mamy dwa u gory i dwa u dolu i teraz wychodzi dwojka u dolu.hubert jest w miare spokojny-przesypia 12 godzin,caly czas sie slini i pakuje piastki do buzi.Smaruje mu dziąselka Dentinoxem i u nas sie sprawdza.Bylismy na szczepieniu 6 grudnia,wazymy 8200 i mamy 81 cm:).Hubus urodzil się 2 sierpnia.Pozdrawiamy i calujemy:)
katarzyna_j
2007-12-12
10:10:36
Email
Ismenka, ale masz dużego tego synka. Czytam i uwierzyć nie mogę. Kuba tylko o 12 dni młodszy od niego, a waży o dobry kilogram mniej, nie wiem, ile mierzy, zębów ani śladu. A ja ciągle słyszę, że Kuba to do tych większych należy. :) Interesują mnie wszystkie doniesienia o rozszerzaniu diety Waszych maluchów. Zaczynam zbierać przepisy, informacje, też bym chciała niebawem coś Kubie wprowadzić, a nic na ten temat nie wiem. :)
atena
2007-12-12
10:39:49
Email
Dzięki dziewczyny za miłe słówka. Wczoraj i dzisiaj "wychowuję" dzieci a od jutra urlop wypoczynkowy za 2007 rok, ten za 2008 chyba zostawię żeby w latko z dziećmi może gdzieś wyjechać jak będzie pogoda. Z trudem zostawia się skarba, jak Amelka miła 6 miesięcy to musiałam wrócić do pracy i wtedy pilnował jej mój tata i super sobie radził ze wszystkim, wnusia do tej pory go uwielbia a on jeśli tylko do nas przychodzi to od razu ląduje na podłodze wśród zabawek razem z Amelką. Pilnował ją do 14 miesięcy a potem teściowa. Jedyne co groziło mojej małej to rozpieszczenie i pewnie teraz też tak będzie. Niestety nie mogę pozwolić sobie na wychowawczy bo miałabym bezpłatny a nie mogę sobie na to pozwolić, musieliśmy wziąć kredyt na mieszkanie a niestety odsetki zabijają :( Wiem że Ania krzywdy nie będzie miała a wręcz przeciwnie bo jak to kiedyś ktoś powiedział: Rodzice są po to żeby wychowywać a dziadkowie żeby rozpieszczać. Nie wiem jak to będzie z jedzonkiem bo chciałabym jak najdłużej karmić piersią, po świętach spróbuję podawać jakieś zupki czy cóś, Ania będzie miała skończone 5 miesięcy więc zacznę. Wiem że Ciekawa zaczęła podawać Nastusi od 4 miesiąca - będzie trzeba podpytać co i jak.
atena
2007-12-12
10:51:44
Email
Ismenko ale wielki facet z twego synka:) Czy jak zaczęły wychodzić ząbki Hubertowi to karmiłaś piersią, jeśli tak to jak to u was wyglądało bo moja Ania jeszcze ząbków nie ma ale jak mnie ściśnie to aż podskoczę. Ania właśnie czyta swoją książkę i mnie zaczepia. Książka jest materiałowa i ma szeleszczącą okładkę - polecam dzieciaczkom do zabawy, moja Ania zajmuje się nią przez dłuższy czas. Katarzyno dobrze że masz takiego cierpliwego męża bo mój to wymięka przy płaczu Ani. Katarzyno mówię to z własnego doświadczenia że nic może nie dać mniejsza styczność z dzieckiem bo jeśli ma załapać ten sam wirus to tak niestety będzie ale jest większe prawdopodobieństwo że dzięki twemu mleku się uodporni i nic mu nie będzie, u nas tak było. Mimo wszystko życzę zdrówka
katarzyna_j
2007-12-12
16:45:11
Email
Jak masz dziadków, to fajnie. Moja mama i teściowa pracujące. Mój tata nie, ale za to on się nie nadaje do opieki nad dzieckiem. :) Dzisiaj kupiłam poleconą przez Agnieszkę silikonową łyżeczkę BabyOno. Fajna. Kupiłam jeszcze komplet trzech łyżeczek Canpol. Są niezłe, bo dwie są miękkie - węższa i szersza i jedna twarda szeroka. Charakteryzują sie tym, że jak się je wkłada do jedzenia gorętszego niż 40 stopni, to zmieniają kolor z fioletowego na różowy. Dzięki temu nie oparzy się dziecka. Polecam. Kuba właśnie zasnął z tatą. W ogóle dzisiaj nie spał jeszcze w dzień i strasznie marudził ze zmęczenia. Byliśmy u ortopedy i powiedziała, że ze stópkami już rewelacyjnie. Określiła to, że stawy są miękkie i to dobrze. Ale na ćwiczenia nadal będziemy chodzić. To dobrze, bo ogólnorozwojowe mu się na pewno przydadzą. :)
kasia_m
2007-12-12
16:58:23
Email
u nas ząbków jeszcze nie widać, chociaz te luźniejsze kupki moga byc oznaką tego, bo nadal są a o pomidorze to juz dawno nie pamietam że jadłam żeby było od niego.Ja na babcie tez nie mogą liczyc bo moja mama jeszcze pracuje a teściowa ma chory kręgosłup więc nie da rady, teść też się nie nadaje bo wziął Hanie na ręce dopiero jak miała 3 miesiące-wczesniej się bał, a zresztą nie wiedziałby jak sie nia zająć.Teraz śpi mój Haniołek,coraz dłużej czuwa np.dziś po południowym spaniu czuwała 3 godz, zazwyczaj po 1,5 juz maurdzi.
ismenka22
2007-12-12
19:47:10
Email
Atena ja nie karmię piersią,Hubert jest w zasadzie od samego poczatku na butelce.Wszyscy są zadziwieni wielkoscią Hubusia.Nawet moj pediatra:)
kasia_m
2007-12-12
21:02:30
Email
muszę się jeszcze pochwalić Hania w poniedziałek odkryła że ma główkę i włoski i smyra sobie rączką po włoskach:-)
agnieszka_z
2007-12-12
22:46:26
Email
Kasiu kup Kubie jabluszko lub marczewke w sloiczku i dawaj po dwie trzy lyzki na poczatek. Jak bedzie wszystko ok to zwieksz porcje. Do tego mozesz podac kaszke (na poczatek chyba kleik ryzowy na twoimm mleczku, bo mas zgo chyba duzo :)) To chyba najbezpieczniejsza metoda o jakiej slyszalam i na nasze wczesniacze zoladeczki dobrze podzialala. Potem dopiero dodawaj pokarmu z wiekszej ilosci skladnikow. To pozwala na wychwycenie tego jak dziecko reaguje na kazdy nowy posilek. A i przestrzegam przed gruszka, u nas i u kilku dziewczyn sloiczek jablo+gruszka (jest niby od 4msca) zaowocowalo bolem brzuszka. Chyba ze sama zamierzasz przyzadzac posilki, choc mi nie chcialo sie trzec jablka czy marchewki, zeby dac dwie lyzeczki. A jak juz zrobilam sama taka mini zupke (ze specjalnej ekologicznej marchewki i niepryskanych warzyw) to chlopcy nia pluli i wyladowala w koszu :) No i nie moge sie nadziwic jakie te wasze dzieciaczki juz wielkie. A juz taka ilosc zebow to naprawde szok :) U nas juz pol roku a zebow ani widu ani slychu a slinienie i lapki w buzi (teraz to juz nawet nozki) juz od 3 miesiecy...
Bozena
2007-12-13
12:41:44
Email
hej dziewczyny kasjanek dostaje juz jabuszka,marcheweczke i nic mu niebylo jabuszko takie ze sloiczka jesc niechce a utarte wcina asz sie mu uszka czesa wczoraj zjadl marchewke z ryzem a jak sie skonczyla to taki zdiwiony i patrzyl to na mnie to na miseczke kasjanek nareszcie zaczol tyc po tej chorobie teraz rosnie w oczkach pozdrawiam was i wasze dzidzie
donka
2007-12-13
17:47:34
Email
ooooo,jeden dzien mnie nie bylo i tyle zaleglosci!w koncu cos ruszylo na tym naszym watku!dzis bylysmy na szczepieniu.julitka bohaterka,nawet nie zaplakala tym razem.waga od ostatniego tyg nie za wieel sie zmienial(na szczescie)-6500!pielegniarka i dr mowia,ze duuuza z niej dziewczynka.bylysmy teraz u tesciow i julitka zrobila cichaczem kupke a pozniej nosila ja i uspila siostrzenica meza.ja otwieram pieluszke po spanku a tu kuuuuuuupa wszedzie!cale ubranko zabrudzona i plecki!nie wiedzialam jak ja myc,wiec wsadzilysmy do wanny i wypluskalam-szok!co do opieki nad dzieckiem,to ja nie maalabym z kim zostawic julitki chcac isc do pracy.moja mama mieska daleko i po1:musialaby sie do nas przeniesc albo julitka do niej-gorszy wariant,a po2:jest juz starsza osoba,ktora pottzebuje odpoczynku,a nie latania za dzieckiem,tym bardziej,ze niunia do aniolkow nie nalezy.a nie chce zeby tesciowa pilnowala niuni.lubie ja i jest dobra osoba,ale widze jak wychowala siostrzenice (czytaj:rozpiescila)meza i nie chce zeby julitka byla taka.a tak w ogole to nie zarabiam az tak duzo,zeby oplcilo mi sie isc do pracy i placic komus za opieke.ismenko,gratulujemy zabkow!super,ze tak w miare bezproblemowo wychodza.kazdy by tak chcial...kasiu j.jak tam usypianie,sa postepy?podziwiam twojego meza za wytrwalosc,bo u nas to raczej ja pilnuje zasad,a pawel z wygody woli nosic do usypiania.my teraz testujemy najlepsze sposoby,zeby julkitka szla w miare wczesniej spac i wczorajsza metoda zaowocowala tym ze usnela ok.24!!!!ja sie niedlugo wykoncze!zobaczymy jak bedzie dzisiaj.
donka
2007-12-13
17:51:06
Email
nie widzialam gumowych lyzeczek zmieniajacych kolor.plastikowe to mam.kasi j.jak sie okaza praktyczne to pochwal sie ok?
kasia_m
2007-12-13
21:01:32
Email
o matko co to był za dzień-Hania spała tylko 3 godz w ciągu dnia, wstała o 8.30 i potem miała krótkie max 30 min drzemki, teraz juz śpi, mam nadzieję że przespi cała noc po takim ciężkim dniu.Z kupką bez zmian jutro dzwonię do lekarza.
donka
2007-12-13
21:33:33
Email
kasiu m. u nas tak jest codzien.od jakiegos czasu julitka tez ma tylko polgodzinne drzemki w ciagu dnia i wsumie spi moze 2-3godz,nie wiecej.takie lobuziaki z tych dzieciaczkow.powiedz co u lekarza.
katarzyna_j
2007-12-13
23:18:04
Email
http://www.allegro.pl/item281070403_ok_canpol_3_lyzeczki_z_czujnikiem_ciepl.html Tu zainteresowanym wklejam link do aukcji z łyżeczkami z allegro. W sklepie więcej za nie zapłaciłam. :) Nie wiem, jak szybko ich użyję i kiedy się pochwalę. Waham się nadal, czy rozszerzać dietę Kubutka, czy nie. Jutro kończy cztery miesiące. Mogę się jeszcze 2 pomęczyć z nocnym wstawaniem, jeżeli ma to wpłynąć pozytywnie na jego zdrowie. Na razie zaczynam czytać o żywieniu maluszków, zbieram przepisy, rady. Więc dzielcie się spostrzeżeniami. :) Przypominam, że zbieram daty urodzin maluszków z tego wątku. Na razie w kolejności mamy: 1. Atena - Ania - ur. 24 lipca, 2. ismenka22 - Hubert - ur. 2 sierpnia, 3. mój Kuba - ur. 14 sierpnia, 4. kasia_m - Hania - ur. 26 sierpnia, 5. donka - Julitka - ur. 11 września, 6. gumisie13 - Hania - ur. 25 września. Proszę o resztę. :) A co do usypiania, to mąż się tylko sfrustrował, że jest złym ojcem i nie chce się źle Kubusiowi kojarzyć. Wróciliśmy do moich intuicyjnych metod. Kładę się z Kubą w naszym łóżku, karmię piersią, on zasypia, wrzucam go do jego łóżeczka, gaszę światło i wychodzę. Zazwyczaj około 20-21 udaje się to zrobić. Potem przed moim pójściem spać on budzi się jeszcze raz. Karmię i wracam do dużego pokoju. A potem kłade się spać i on dopiero w nocy się budzi. :) Kupiłam mu dzisiaj na allegro zestaw puzzli piankowych, z których można zrobić ponadtrzymetrowej wielkości matę. Bo Kuba zaczął raczkować namiętnie do tyłu i boję się go już na materacu zostawić, a z maty edukacyjnej schodzi na dywan. A nie chcę, żeby mi się ślinił na całą podłogę i serek z pyszczka wszędzie rozlewał. Nie będę przecież prała dywanu. :) Zobaczymy, czy taka piankowa mata się sprawdzi. :)
kasia_m
2007-12-14
16:00:33
Email
dzis Hania jeszcze nie zrobiła kupki więc nie dzwoniłam do lekarza, teraz cos się jej zatrzymało.dziś w południe spała normalnie 2 godz ale za to obudziła się o 6 rano, jestem padnieta.Kasia Twój Kubuś to jest spryciarz, moja Hania namietnie ćwiczy siadanie z pozycji półsiedzącej sama juz się dźwiga
katarzyna_j
2007-12-14
17:27:46
Email
No wreszcie ktoś się odezwał. :) Kubuś próbuje się podrywać do siadu, jak się go łapie za rączki. Takto sam się nie próbuje podnosić. Dzisiaj robotnicy za oknem obudzili go o 8.30 i cały dzień jest przez to śpiacy. Tylko nie wiem, czemu ze sobą walczy, zamiast spać. Film mu się na krótko urywa. :) Wieczorem ciężka przeprawa, bo idziemy na 20.00 do znajomych. Zobaczymy, jak szybko będziemy musieli przez niego wrócić. :)
donka
2007-12-14
17:49:05
Email
kasiu,wszystkiego najlepszego gla kubusia i ciebie z okazji 4m-cy!julitka do siadania to juz dawno sie podrywa.dzis natomiast sama sie przekrecila z pleckow na brzuszek!i wyciagnela reke!co prawda lezala na poduszce,wiec jej bylo latiwej,ale to juz postep!mala lobuzica zaczyna sie bardziej interesowa zabawkami na macie i do nich sie tak rwie.lapie tez sobie stopki lezac.czasem uda jej sie zabawic swoimi lapkami,ale na krotko,bo szybko laduja w pyszczydlaczku.dzis byla przekochana!bawila sie dlugo sama,przez co moglam przetrzec okna,uprasowac i pwiesic firanki itp...w koncu sie wzielam za jakies porzadki przed swietami.
donka
2007-12-14
18:36:18
Email
kasiu j.dzis czytaam w poradniku o katarku u dzieci i bylo napisane,zeby zmniejszyc temp.w domu,bo sie wysusza sluzwoka itp. i przy okazji nadmienili,ze nalzey wtedy dawac duzo pic,a jesli dziecko jest karmione piersia,to podawac piers jak czesto chce.pomyslalam wiec,ze moze kubus dlatego tak czesto ej,bo jemu sie zwyczajnie chce pic,a z tego co piszesz to macie goraco w mieszkaniu,wiec moze jest cos w tym prawdy?
katarzyna_j
2007-12-15
14:36:24
Email
Gratuluję przewrotu z wyciągnięciem rączki. Nielada wyczyn dla małego cżłowieka. :) Może mu się chce pić rzeczywiście. Z Kubą wczoraj balangowaliśmy u znajomych do pierwszej. Nawet zasnął wśród rozmów i muzyki. Wszyscy go na rękach nosili, był zadowolony. Przeszedł test wzorowo. :) Dziękujemy za życzenia urodzinowe. :) Dzisiaj Kuba trochę śpiący, bo spał tylko do 10.00, ale zasnąć oczywiście nie chce. A mąż u jakiegoś klienta i sama jestem od rana. Taka wolna sobota. :(
donka
2007-12-15
15:35:22
Email
no to fajnie,ze kubus zadowolony z gosci-hahaha!julitka sie meczy jak jest duzo ludzi i pozniej odsypia to w domu.dzis o dziwo maial 2godzinna drzemke w dzien,co ostatnio jest niespotykane.ja zdazylam w tym czsie posprzatac itp, lubie miec taka wolna chwile...
katarzyna_j
2007-12-15
19:04:14
Email
Kuba dzisiaj śpiący i zmęczony, ale i tak zbyt honorowy, żeby pójść spać. Dwugodzinna drzemka nawet w nocy w wydaniu Kuby to rzadkość. :) Dzisiaj ubierał ze mną swoją pierwszą choinkę. W tym roku jeszcze małą, ale w przyszłym już będzie choinka z prawdziwego zdarzenia i pierniki będziemy razem piec. :)
kasia_m
2007-12-16
13:48:16
Email
u nas choinka na dole u teściów będzie ubrana my na górze mamy tylko lampki, wczoraj jak zapaliłam to Hania z zaciekawieniem się przygladała.Juz jest taka ciekawa że jak je a usłyszy że ktos rozmawia głośniej to odrazu odwraca głowę i sprawdza kto to.Z kupami było coraz gorzej bo zaczęły robic sie wodniste, chociaż częstotliwość była normalna no i się okazało że lakcid ma w składzie białko co uczuliło Hanię, pani doktor nie skojarzyła odrazu że odstawiłam nabiał, już się bałam że koniec karmienia piersią.Od dziś dajemy enterol i jutro kupka na posiew. Zobaczymy co z tego będzie.Hania w gościach zazwyczaj jest bardzo grzeczna i nawet rozmowy jej nie przeszkadzają w spaniu(generalnie jak ma spać to śpi wszędzie)
ismenka22
2007-12-16
14:39:42
Email
kasiu ja znowu z prosbą do Ciebie!Zmniejszysz mi zdjecia.Przeprtaszam,ze Cie tak drecze ale w zaden sposob mi nie wychodzi:(
donka
2007-12-16
19:21:12
Email
kasiu m.to fajnie,ze problem kupki sie juz wyjasnil.my choineczke malutka ubierzemy w przyszla sobote.mam nadzieje,ze julitka bedzie mi pomagac w swietecznym strojeniu domu:)
donka
2007-12-17
12:27:57
Email
z taka aktywnoscia niektorych mamusiek (jjemiolka,katie,bozena i reszta...) to zaraz spadniem,y na druga strone.od wczoraj uczymy julitke juz calkowiecie samodzielnego zasypiania.wczoraj byl wrzask,le dzis juz o wiele lagodniej.jednak to chyba dziala.
gumisie13
2007-12-17
13:20:13
Email
Donko, życzę Ci z całego serca wytrwałości w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania. To jest luksus nie z tej ziemi jak możesz położyć dziecko w łóżeczku, sama położyć się w swoim łóżku i słuchać jak maleństwo słodko gaworząc samo zasypia :) Powodzenia :)
katarzyna_j
2007-12-17
13:57:22
Email
Zdjęcia zmniejszone i odesłane. Nie czuję się dręczona. :) To zajmuję pół minity. :) Gratuluję lepszych kupek. Szkoda, że lekarz od razu nie skojarzył składu, ale dobrze, że w ogóle mu się to udało. :) Kuba nie zasypia samodzielnie. Po jednym dniu, kiedy mąż próbował, obgadaliśmy sprawę i zdecydowaliśmy, że Kubuś jest jeszcze mały, ja na razie zostaję z nim w domu, więc może zasypiać ze mną przy cycku. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza. Karmię go, on zasypia, odkładam go do łóżeczka i wychodzę z sypialni, a on już sam śpi. Niewielkie poświęcenie. Uznałam, że jest jeszcze malutki i jak chce się przytulić, to jego prawo. Zresztą liczę na cud w przyszłości, bo on już zasypiał samodzielnie. Może znów mu się przestawi. :)
katarzyna_j
2007-12-17
14:04:08
Email
Ja tu się rozpisuje, a tymczasem Kuba prawie mi zszedł z materaca. Mało brakowało, a by się zsunął, bo nogi miał już na podłodze. On się robi nieprzewidywalny. Czekam na przesyłkę z puzzlami piankowymi. Nie wiem, czy się chwaliłam, ale kupiłam ich całą pakę, wyjdzie z nich mata wielkości ponad 3 metrów, rozłożę na podłosze i będzie po nich sobie pełzał. Bo materac nie zapewnia już bezpieczeństwa, a z maty edukacyjnej szybko dezerteruje. :) Zaczęłam kupować dla Kubusia zabawki. Kupiłam już taką rybę Fisher Price, do której się wrzuca klocki sensoryczne i ona gra wtedy. I kupiłam ślimaka też tej firmy, który jest sorterem. I taką małą ciuchcię, której się komin wysuwa i chowa, jak jedzie. I taki ala bączek. Nie znam się na chłopięcych zabawkach. Stawiam na różnorodność i aspekt edukacyjny. :)Zobaczymy, czy Kubie przypadną do gustu. :) Podpowiadajcie coś. :)
donka
2007-12-17
20:16:08
Email
wlasnie chcialam spytac jjemiolke,czy dlugo uczyla juleczke samodzielnego usypiania,bo wiem,ze to robila.gumisie,a ty to cwiczylas z hania,czy sama z siiebie ladnie zasypia?dzis juz o malo nie zrezygnowalam.zauwazylam,ze julitka jak ja klade do lozeczka to juz przeczuwa ze bedzie musiala spac i sie zaczyna drzec.do poludnia szlo gladko,ale teraz jkaos ciezko bylo.wiem,ze jak zrezygnuje,to nie bedzie lepiej,ale naprawde serce mi sie kroi.mam nadzieje,ze nasz trud zostanie wynagrodzony.do tej pory juz nie musialam jej nosic do spania,tylko lulalam poduszka w lozeczku i spiewalam.kasiu j.przeczytalam ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC i tam bylo napisane,ze niektore dzieci majac zle przyzwyczajneia przy usypianiu(ssanie piersi,picie herbatki,ssanie smoka,noszenie na rekach,trzymanie mamy z areke i tp.) budza sie w nocy przechodzac z jednej fazy snu w druga i domagaja sie znow tego,co mialy podczas zasypiania.te nawyki sa okreslane jako zle.jednak dotyczy to dzieci od pol roku w gore.kubus na razie jescze jest za maly,ale moze i dlatego on w nocy tak czesto domaga sie cyca?ostatnio co czytam,to mi pasuje teoria do cieglego jedzenia kubusia.
donka
2007-12-17
20:41:58
Email
preczytalam wpisy jjemiolki z okresu usypiania juleczki.zajelo im to 3dni,wiec jest to do przezycia.mam nadzieje ze u nas tez tyle potrwa,a nie 2tyg!julitka teraz tez ma drzemki ok.pol godz w dzien,moze sie wydluza???????
jjemiolka
2007-12-17
21:44:49
Email
cześć. Melduję się po długiej nieobecności-nie mieliśmy neta, bo coś się z siecią podziało.. widzę, że mam duuuzo zaległości, więć trochę potrwa zanim nadrobię..pzreczytałam donka Twoje wpisy z pyt. o spanie-nam faktycznie zajęło to 3 dni-pierwszy był najgorszy-Julka zasypiała umęczona płaczem i tak strasznie było mi jej szkoda..ale potem było już z górki przez parę dni, gdyż na dwa dni znowu "zapomniała" o samodzielnym usypianiu i płakała przy kładzeniu do łóżeczka. Ale teraz jest już naprawdę ok! jak się ją kładzie wie o co chodzi, zamarudzi parę razy,ale po tym uspokaja się i zasypia.. Naprawdę polecam ten sposób!chciałabym jeszcze oduczyć ją zasypiania ze smokiem, bo marudzi jak go nie ma i nie może usnąć.Wydlużyła też sobie czas czuwania i nie trzeba jej kłaść tak często..postarams ię nadrobic zaległości tak szybko jak się da, chociaż juz jestem myślami przy gotowaniu świątecznym i zakupach...Ciężko będzie bo mąż pracuje cały czas i nie wiem jak znajdę chwile na gotowanie..a i ubraliśmy już choinkę!! :-)
marcelinka73
2007-12-17
22:28:03
Email
hej mamusie .moja niunia tez sierpniowa.cudna mała kruszynka,dziś kończy 4 miesiące, a mi za 2 dni kończy sie macierzyński, co za ból;-(
agusia83
2007-12-18
08:18:41
Email
Witajcie kochane:) Och.. jak dawno mnie tu nie było.. Kacperek ma już 3 m-ce.. jest zdrowym, pogodnym dzieckiem:) Waży 6 kg i ma 60 cm;) Przesypia mi całe nocki i bardzo dużo się śmieje.. W Święta czeka nas chrzest.. Chciałabym mnieć to już za sobą.. Postaram sie was teraz czesciej odwiedząc.. aha.. obroniłam się i mam już tytuł magistra:) Pozdrawiam ciepło!
katarzyna_j
2007-12-18
09:42:01
Email
Możliwe, że Kuba ma złe nawyki i się budzi, ale ja jestem przyzwyczajona do robienia wszystkiego w życiu intuicyjnia i matczyna intuicja jeszcze mi nie pozwala na słuchanie jego płaczu przez godzinę, bo to takie kochane dziecko jest w dzień, że nie mogę mu tego wieczorem zrobić. To by była taka kara. Przypominam o akcji podawania dnia narodzin dzieci z tego wątku, bo robimy listę w kolejności. :)
gumisie13
2007-12-18
09:55:13
Email
Donko, ja nie mam zupełnie doświadczenia w uczeniu dziecka samodzielnego zasypiania, bo Hania od pierwszego dnia życia zasypiała sama. Nie wiem też co to krzyki dziecka, bo pierwszy raz usłyszałam jak płacze dopiero na szczepieniu. Ale czytałam język niemowląt i kilka rad zapamiętałam na wszelki wypadek, gdyby miały się przydać :) Na szczęście nie musiałam wprowadzać ich w życie... Powodzenia :)
donka
2007-12-18
11:59:32
Email
no w koncu cos drgnelo.witamy rowniez nowa mamusie i zapraszamy do aktywnego udzialu w forumowych dyskusjach!oj gumisie,ale ci dobrze z takim anioleczkiem.ja nie wiem za to co to brak placzu.ale juz nie narzekam,bo i tak jest o wiele lepiej niz bylo na poczatku.jjemiolko, dla mnie ten smok to tez czasami utrapienie.a zwlaszcza przy uspypaniu.ciagle wypada i ciagle marudzenie,ale bez niego na razie chyna nie dalaby rady julitka usnac.zajme sie tym problemem,jak juz nauczy sie samodzielnie zasypiac,zeby nie wprowadzac za duzo zmian an raz.a jak z tym nocnym jedzeniem u ciebie?ja na poczatku chcialam podawac zamiast mleka pcie,rtaz zaskutkowalo,ale innej nocy jednak nie,wiec przestalam,bo stwierdzialm,ze moze faktycznie jest w nocy glodna.jednak zauwazylam,ze w dzien nie je za duzo,tylko nadrabia w nocy,wiec tak byc nie moze.wczoraj juz podalam rozcienczone mleko,zeby nie bylo szoku,ze od razu woda czy herbatka i tak sprobuje to kontynuowac.moze stopniowo sie uda.kasiu j.ja nie namawiam cie do zmian,tylko tak mi sie skojarzylo to co czytalam z kubusiem.jesli jest ci z tym dobrze,to nie zmieniaj.
katarzyna_j
2007-12-18
12:18:22
Email
Absolutnie nie odebrałam tego, jako namowy do zmian. :) Ja wiem, że pozwalam sobie na głowę wchodzić. Czasami mam wrażenie, że Kuba je więcej w nocy niż w dzień. Bo w nocy jak marudzi, to go przystawiam do cycka. A w dzień, jak marudzi, to go biorę czasami na przetrzymanie. On też się zajmie zabawą, to się tak ciągle nie upomina o jedzenie. Zobaczymy, co będzie jak skończy 6 miesieęcy i wprowadzę wieczorem kaszkę. Może wtedy też już trafi do swojego pokoju i nie będzie mnie każdym mruknięciem w nocy budził. Wczoraj czytałam w takiej książce, że nie można gnać na każde miauknięcie dziecka, dać mu chwilę pomarudzić, może samo zaśnie. Ale ja nie mogę, bo mnie to rozbudza. Ale to wskazówka po pół roku dopiero. Wcześniej nie nalezy ignorować. Dzisiaj Kuba jest maruda. Może powinnam go wziąć na spacer, ale mi się nie chce wychodzić na to zimno i znosić jego marudzenia przy ubieraniu. :(
donka
2007-12-18
12:32:36
Email
no wlasnie wiekszosc tych drastycznych dla dziecka zmian zalecaja wprowadzac po 6m-cu,bo nasze maluszki maja jescze poprzestawiane dni i noce i nie uregulowany rytm dnia.moja julitka na pewno tak ma.dzis np.spi juz 2godzine,a do tej pory bylo 30-40min i basta.na noc za to znow usypia ok.23,mimo ze przez jakis czas bylo juz 21-22.teraz nawet jak usnie o 21-22,to za pol godz sie przebudzi,pobawi i dopiero usypia na dobre.kto za nia trafi?na razie jest trudno.jednak wlasnie jest za cwzesnie na to,zebym to ja jej uregulowala ten rytm.
donka
2007-12-18
12:36:13
Email
kasiu,mam w wersji elektronicznej te ksiazke KAZDE DZIECKO MOZE NAUCZYC SIE SPAC,chcesz ja?
katarzyna_j
2007-12-18
20:09:49
Email
A poproszę na katarzyna@closer.int.pl Nie zaszkodzi kolejna lekturka dla męża. W Języku niemowląt pisza, żeby notować, kiedy dziecko śpi w ciągu doby i że z tego wyłoni się jakaś prawidłowość, jakiś rytm i to będzie wskazówką dla nas, jak ustawić dziecku plan dnia. Ja na razie obserwuję, a za 2 miesiące zacznę musztrę. Teraz jeszcze Kubuś może być niesforny. :) Na razie cieszę się z jego raczkowania do tyłu. :)
jjemiolka
2007-12-18
21:38:21
Email
ufff...w końcu dogrzebałam się do zaległych postów i wlasnie dzidzia mi się obudziła, a miałam ją chwalić...:-)
atena
2007-12-18
22:21:22
Email
Tydzień temu Ania miała mieć szczepienie ale nie było naszej pani doktor i szczepienie się przesunęło, dziś znów się odwlekło bo Ania ma katar:( a niektórzy twierdzą że to już nie jest dziecko zdrowe. Z naszego ważenia wychodzi że nasz klocuszek waży 7200, czuje się na rękach :)A dziś mija 4 miesiące i 3 tygodnie:) Jak ten czas leci. Donka czy ja również mogę prosić o "Każde dziecko może nauczyć się spać" - my też mamy problem z usypaniem :( Pozdrawiamy wszystkich
atena
2007-12-18
22:23:08
Email
oczywiście podać meila zapomniałam ah1411@interia.pl Z góry dziękuję
jjemiolka
2007-12-18
22:32:57
Email
Julka usnęła, więc zabieram się do czytania i odpisywania.Proszę przygotować się na esej... :-) po pierwsze, dziewczyny-donko i kasiu_m jak oczka waszych córeczek Julitki i Hani? pomogło masowanie, czy nie?mam nadzieję, że obędzie się bez zabiegów.. Wszystkim dzieciaczkom składamy z Juleczką zaległe życzonka urodzinkowo-miesięcznikowe. Dużo zdrówka uśmiechu na codzień i dobrych nastrojów a przy okazji mamuskom też wszystkiego dobrego..ależ ten czas szybko leci... widzę, że poruszałyście kwestię podawania pokarmów stałych. Właśnie mam dylemat kiedy zacząć..generalnie chyba poczekam aż Julka będzie siedziała (a nie portwa to pewnie długo bo sprytka tak się podciąga i podnosi, że mój mąż się śmieje, kiedyś rano się obudzimy i zastaniemy ją siedzącą.. :-) ) jak na razie zbieram dopiero info co podawać najpierw,a wy jak planujecie?"ewkwipunku" w postaci łyżeczek i kubka niekapka jeszcze nie zakupiłam :-) zajrzę na allegro na stronkę od Kasi_j...
jjemiolka
2007-12-18
22:50:07
Email
cd.. :-) współczuję wszystkim mamuśkom, którym kończą się macierzyńskie i muszą wracać do pracy. ja jak na razie też jestem na macierzyńskim (do konca lutego)potem zamierzam wziąć kolejne 3 miesiące bezpłatnego macierzyńskiego,a potem będę kombinowała...jak na razie nie wyobrażam sobie zostawić malutkeij z opiekunką, albo dać do żłobka. Tutaj jest popularne, że malutkie dzieci 6,7miesieczne są w żłobku-irlandki nie chcą siedzieć z dziećmi.. własnei przeczytałam post ismenki o Hubie. Kurcze-on jest wielki.. i te ząbki.. :-) dobrze, że przynajmniej nie marudzi i się nie męczy. wyszkło mi trochę tego pisania-przejęłam się. :-) acha do spisu ludności-Juleczka urodziła się 4 września :-).odnośnie naszego karmienia-Julka zazwyczaj ma 6 karmień na dobe-ok 10, 14, 18, 20-21-22 (zależy od sytuacji czasem o 20 i 22), 2,6. Godziny nie są bardzo sztywne, bo jak jest głodna wcześniej to ją karmię, ale staram się trzymać tych pór-raczej jej to służy. do tej pory jadła ok 100-130ml, a w bardzo rzadkich porywach do 150. (Teraz niestety ma problem z kupką i brzuszkiem i je ok 80ml, czasem, nocą tylko 60ml. Ale mam nadzieję, że wkrótce wydobrzeje bo bidulka się męczy.)W nocy budzi się co 4 godz. i je dosyć sporo bo ok 100ml więc na razie nie mam zamiaru jej tego organiczać bo najwidoczniej jest głodna i tego potrzebuje. Czytałam, że zalecają zwiększyć porcję jedzenia przed snem albo w nocy zmniejszać aby oduczyć karmienia nocnego, ale po pierwsze jak dzidzia jest pełna to juz w nią nie wepchnę-moja kategorycznie odmawia wciskania jedzenia :-) ,a po drugie nie mam serca ograniczać jej jeszcze jedzenia w nocy...
jjemiolka
2007-12-18
23:04:15
Email
to już ostatnia porcja-będziecie miały co czytać hihihi :-) mam pytania-moja JUlka skończyła 15tyg i nie wykazuje większego zainteresowania zabawkami.. :-( jak kładę ją na matę wydaje mi się, że na niektóre zabawki patrzy z obawą; poza tym bardzo szybko nudzi się nimi a nawet powiedziałabym, że ją męczą! neistety nie garnie się też do ich chwytania..Kupiłam jej na mikołajki-tzn. mikolaj jej przyniósł szeleszczącą,w bardzo żywych kolorach książeczkę i jak kładę ją na kolanach julki wpatruje się zachwycona i dotyka szeleszczacych stron. ale nic poza tym.jak jest u was? Tak samo dotyczy obrotów-nic w tym kierunku się nie dzieje i zaczynam się martwić, czy aby to jest prawidłowe...Kasiu ciekawa jestem tych puzli o których pisałaś. intrygują mnie. daj znać jak się sprawdzają. :-)
jjemiolka
2007-12-18
23:05:43
Email
i jak możesz podeślij linka z allegro do tych puzli-z góry dzięki.:-) dobrej nocki wszystkim życzę i pozdrawiam cieplutko.
jjemiolka
2007-12-18
23:32:57
Email
a zapomniałam-donko-można podawać rozcieńczone mleko?
donka
2007-12-19
11:03:46
Email
oj jjemiolka,rozpisalas sie nie ma co, trudno nadrobic dluzsza nieobecnosc no nie?dziekujemy z julitka za zyczonka.co do oczka,to wczoraj skonczyl nam sie czas zapuszczania kropelek i nie ide jescze do lekarza,tylko chcemy sami zaobserwowac co sie bedzie dzialo.jak jej masowalam to tylko czasami wylatywala ropka,wiec nie wiem czy jyz przeszlo czy nie.dzis niunia jest cos marudna.jesli chodzi o usypianie, to jest roznie,raz bezbolesnie,raz jeszcze z placzem,ale na pewno lepiej niz na poczatku.tytlko nienawidze wieczorow i chodzenia spac o 23, a ostatnio nawet o 24!nie mam pojecia jak ja nauczyc chodzic wczesniej spac.nawet jak zasnie wczesniej to po drzemce polgodzinnej sie obudzi i juz.poprzestawiala sobie wszystko chyba.
donka
2007-12-19
11:09:01
Email
jjemiolko,nie wiem czy mozna podawac rozcienczone mleko,ja tak wymyslilam sama i po tym rzadszym julitka spi tak jak po normalnym,wiec chyba nie jest w nocy az tak glodna.pozniej jej zaczne podawac wode.kasiu j,wyslalam ksiazki,ateno,tobie araz przesle. julitka z tym przewracaniem na bok to jak jej sie uda,nie umie jescze az tak dobrze.na macie nawet lubi lezec i zaczyna dotykac zabawki.lapie w zasadzie co jej w reke wpdanie,ale nieswiadomie jescze bo nie wie ze ma w raczce.ja probuje jej dawac zabawki,ale zlapie i wypuszcza,albo rusza nimi bezwiednie.
katarzyna_j
2007-12-19
11:14:57
Email
Korzystam z okazji, że Kuba zasnął. Wstawiłam jego ogromne pranie, mam nadzieję ostatnie przed świętami. Po 12.00 muszę zadzwonić i zapisać go na szczepienie, mam nadzieję, że się uda na jutro, najdalej na pojutrze, bo chciałabym mieć przed świętami z głowy ten temat. Muszę też zadzwonić i odwołac jutrzejsze ćwiczenia, bo po szczepieniu nie damy rady. My na razie karmimy się nadal w nocy co godzinę i zasypiamy przy cycku. :) Kuba średnio interesuje się zabawkami. Na macie jak leży to ma powieszonego po środku pieska zebuloo i próbuje go sobie wsadzać do buzi i miętosić łapkami. Jak leży na brzuszku to w łapkach obraca grzechotki i też wkłada do buzi. Czasami uda mu sie namierzyć paszczą jakiegoś pluszaka i wtedy go całego moczy, wysysa. :) Łapki ma takie jeszcze niezborne, nie do końca świadomie nimi chwyta. Nie wiem, czy tak powinno być. Ale z dnia na dzień ma silniejsze nóżki, bo tatuś go stawia z trzymaniem pod paszkami i wczoraj mi powiedział, że tydzień temu stał po kilka sekind i nóżki mu się uginały, a teraz stoi minutę albo dłużej. Tego, że Kuba usiądzie, nadal nie potrafię sobie technicznie wyobrazić. :)
donka
2007-12-19
11:15:53
Email
aaaa,zapomnialam powiedziec,ze julitce juz calkowicie minela kolka,bo juz nie podaje jej kropelek i nie boli brzuszek,choc kilka dni temu jescze byl wzdety.
donka
2007-12-19
11:18:01
Email
jesli chodzi o rozszerzanie diety,to ja czekam az niunia skonczy 4m-ce.wtedy zaczne jej dawac do posmakowania zupki,jabluszko,marchewke,soczki i kaszki.zamierzam najpierw przyrzadzac jej te posilki sama,nie ze sloiczkow,a zobaczymy jak bedzie dlaej z checiami.
katarzyna_j
2007-12-19
11:18:52
Email
Podaję link do puzzli, które ja kupiłam. Przejrzałam całe allegro pod tym kątem i te się najbardziej cenowo opłaca - największa mata za najmniejsze pieniądze, ale pan już przed świętami nie wystawi aukcji. Ale pewnie zaraz po świętach tak. To aukcja, na której ja kupowałam. Zobaczcie jakie zainteresowanie: http://www.allegro.pl/item282305543_hit_puzzle_piankowe_owoce_i_warzywa_30x30_36_el_.html A tutaj są takie zestawy po 10 sztuk: http://www.allegro.pl/item286017605_duze_puzzle_piankowe_30_x_30_zegar_gratis.html A piesek, o którym wspominałam, wygląda tak, ale już nie ma chwilowo aukcji z nowymi: http://www.allegro.pl/item283737943_hit_piesek_zebuloo_super_zabawka_zawieszka.html
jjemiolka
2007-12-19
16:06:45
Email
faktycznie uciążliwe jest jak dzidzia kładzie się późno spać, bo nie ma się chwili dla siebie, ani wypoczynku..donko a do której Julitka Ci śpi?od 23, 24 do?pewnie długo, bo późno się kładzie.A może warto jak się wcześniej obudzi rano zabawiać ją, albo budzić, np.o 7, 8 aby przestawić jej te godziny?pewnie bedzie marudna przez pierwsze dni ale może będzie wcześniej usypiała?nie wiem, to tylko jeden z moich pomysłów..i jeszcze kwestia drzemek-czy są długie w dzień?u nas zazwyczaj wygląda to tak, że ostatnią drzemkę mamy ok 18tej, potem ok 19.30 kapiel, śpiewanie kołysanki, ostatnio też butla i kladziemy małą.Do tej pory nam zasypiała. Ostatnio jednak drzemie i budzi się przed 21 (bez smoka) więc nie może usnąć.jak dostanie smoczka przeważnie zasypia-schodzi jej do ok21.30. Nie chwalę jej bo zawsze jak ją pochwalę za coś to dana rzecz się psuje.. Przedwczoraj po porannym karmieniu o 6 nie mogła usnąć jeszcze przez 1,5godz i zagadywała i się śmiała. Oczywiście ją olalismy z mężem- w sensie nie zabawialismy bo zależało nam aby jeszcze usnęła...w koncu usnęła. zazwyczaj śpi do ok 8,9tej rano. Ale donko masz rację, że z tymi dziećmi to jak loteria. raz może być ok, a za chwile sie rozregulować...a odnośnie mleka, wydawało mi się,że rozcieńczone może powodować biegunkę lub ból brzuszka, ale jak wszystko jest ok, to ok. :-) kasiu, z tego co pisałaś wcześniej i czasem na zdjęciach było widać, wydawało mi się, że Kuba jest bardzo zainteresowany zabawkami..:-) generalnie chyba bardzo ładnie i szybko się rozwija jak na swój wiek, prawda? i z tego co piszesz-ząbkowanie u Was na całego..Moja Juleczka też zaczyna się porządnie ślinić.. a, dziękuję za linki do puzzli.. zmykam bo malutka się obudziła..
katarzyna_j
2007-12-19
18:35:19
Email
Właśnie mąż mi dzisiaj powiedział, że wczoraj jak byłam w łazience, to Kuba upodobał sobie tekturowe kremowe pudełko w brązowe kwiaty (kontrast mu się spodobał). Mąż go przystawił do pudełka i maluch zdjął z niego pokrywke i zaczął jeszcze zawartość wyciągać, chociaż to nie były jego zabawki. :) Rozwija się bardzo szybko, rehabilitantka jest zaskoczona. Ale te zabawki to w łapki tak nie do końca świadomie jeszcze bierze. :)
donka
2007-12-19
19:32:23
Email
wlasnie ze nie spi az tak dlugo,bo do 8-10rano.tez nie ma reguly,bo wczoraj usnela ok.24,a wstala dzis o 8.a wdzien te drzemki nadal po 30-40min i znow rozregulowanie,bo czasem jedna trwa 1-1.5godz,wiec trudno za ta niunia trafic.a wlasnie nie da nic budzenie wczesniej, bo julitka sobie nadrabia tymi drzemkami.najbardziej mnie irytuje to,ze usnie po kapieli 19.30-20.30 i ja mam nadzieje,ze na cala noc,a ona po 30min wstaje zadowolona.i jak w takiej sytuacji ja nauczyc wczesniej chodzic spac?kiedys nawet jak poszla spac przed 22,to i tak po pol godz sie obudzila i zasnela na dobre po 23.jest to meczace,nie powiem.naczytalam sie tych ksiazek o usypianiu ale tam nie ma tego problemu omawianego.tam sie rozwodza nad tym co robic gdy dziecko sie przebudzi i placze.a julitka nie budzi sie zplaczem,ze jej czegos brakuje z momentu przed zasnieciem,tylko normalnie ma oczy szeroko otwarte i buzie zadowolona.szczerze mowiac,to jakos stracilam nadzieje na poprawe.tylko nie wiem czemu tak sie przestawila,bo byl czas,ze w dzien spala znacznie dluzej i chodzila juz spac o 21-22.nie moge za nia trafic,naprawde.dzis byla tak strasznie marudna w dzien,ze juz nie mialam cierpliowsci.malo spala,ciagle spiaca i rozbeczana.to oczko jednak chyba sie nie udroznilo,bo juz 2tyg minely,a dzis znow sie zebrala ropka.musimy sie udac do okulisty na badanie.ciesze sie,ze julitka ogolnie jest zdrowym dzieckiem,rozwija sie ladnie,ale czasem tak mysle,ze wssystkie jakies dolegliwosci spotkaly akurta nas:nietrawienie mojego mleka,kolka,ulewanie,to oczko..co jescze bedzie?
donka
2007-12-19
19:32:49
Email
chyab mam chwilowe zalamanie...
jjemiolka
2007-12-19
22:02:45
Email
donko,biedna jesteś-rozumiem doskonale twój nastrój, bo niedawno miałam podobnie-zastanawiałam się, czy nie mam przypadkiem depresji..ale już mi chyba przeszło. co do spania Julitki, nie mam żadnych pomysłów. U nas też się ostatnio mała budzi po 30min. od położenia spać-ale dajemy jej smoka i nic nie mówiąc do niej wychodzimy.ZAZWYCZAJ skutkuje.może już próbowaliście nie wiem, ale jak się obudzi nie bierzcie jej na ręce i nie zagadujcie, światło niech będzie zgaszone- tak jakby obudziła się w nocy..a jak to nie pomaga, to sama nie wiem. Najwidoczniej malutka potrzebuje tylko 8,9 godzin snu...:-( chociaż wydaje mi się, że jak śpi do 9, 10 to trochę późna pora do wstawania-przynajmniej dla mnie.Moja mama i tak jest zdziwiona, że moja Julka śpi od 20, 21 do 8 rano, bo ja i moje rodzeństwo już od 6ej bylismy skorzy do zabawy :-). Oby mojej córeczce się to nie udzieliło. 6 rano dla mnie to środek nocy.. :-) ale wracając do kwestii-głowa do góry. Na pewno będzie lepiej!wiem, że jest ciężko! dla mnie macierzyństwo jest ciężką robotą!przyznam się, że z utęsknieniem wspominam wolne wieczory, dnie i przespane noce...i nie wiem czy to Cię pocieszy donko-z każdym maluszkiem jest "coś". my mieliśmy problemy z rączką, ciemieniuszką, karmieniem piersią-julka wymiotowała moje mleko a potem nie chciała ssać, bólami brzuszka, które apropos ostatnio się nasiliły. wymieniam to aby pokazać, że pewnie każda z nas przechodzi przez podobne problemy, poza tym są to nasze pierwsze niunie i w wielu kwestiach błądzimy, wciąż poznajemy nasze maluchy a i one wciąż się przystosowują do świata.. nie odbierz tego jako wymądrzanie się-nie raz sama o tym wszystkim zapominam-ale staram się Cie pocieszyć..
jjemiolka
2007-12-19
22:14:22
Email
właśnie-chciałam się Was poradzić. Julka znowu robi kupkę co 2,3dni i niestety o bardzo brzydkim ciemnozielono-szarym kolorze.. co prawda niegdy nie robiła mi żółtych kupek ale były żółtozielone,jasne. byłam u lekarza, irlandzkiego oczywiście, a ten stwierdził, że o kolor nie ma się co martwić, tylko o częstotliwość. czy zabarwienie stolca ma znaczenie???
jjemiolka
2007-12-19
22:16:39
Email
jeszcze dodam, że przy każdym karmieniu mała płacze,nawet piszczy, napina się i nie je przez to-brzuszek ją pewnie boli.. :-( nie mam pojęcia co się dzieje..w polsce to pewnie jakiś wymaz by zlecili, ale tu...a do kraju lecę dopiero w lutym...:-(
agusia83
2007-12-20
10:05:18
Email
Co do snu, to Kacperek śpi od 21-22 do 6-7.. czasami raz się budzi, ale najczesciej przesypia juz całą nocke:)Chcę iść z nim do okulisty, bo zauważyłam, że lewe oczko schodzi mu do środka.. myłe, że warto to sprawdzic, ale ciekawe czy takie maluszki przyjmuja.. w końcu oczka i wzrok dopiero sie u niego kształtują.. a wy co tym myslicie? prosze o rade..
monia_ireland
2007-12-20
10:14:18
Email
agusia ja pytalam pediatre i powiedzial mi ze jak maluch skonczy 6 miesiecy to mozna juz isc z im do okulisty.
agusia83
2007-12-20
10:17:33
Email
Monia dziękuję za odpowiedz..:)
donka
2007-12-20
13:59:16
Email
jjemiolko,dziekuje za slowa otuchy.kazde mile slowo w taki stanie jest pocieszeniem.wiem,ze za kilka dni mi przejdie iw szystko zobacze w innych kolorach,ale jakos mnie dopadlo.wiem,ze trudno jest opiekowac sie dzieciaczkiem,choc staram sie byc silna i dobrze to znosic,ale mam wrazenie ze to tylko julitka jest taka klopotliwa,a iine dzieci nie.co do kupek,to niby zielony kolor moze sugerowac jakas nieprawidlowosc.jak juz kiedys pisalam,czasem dzieci po mianie mleka maja inne kupki.a dajesz juleczce pic?ja zauwazylam,ze im julitka wiecej pije tym czesciej robi kupke.sprobuj moze tego.nie zauwazylam,zeby po tym rozcienczonym mleku miala biegunke.na razie wszystko jest ok.idziemy dzis do okulisty bo to oczko nie przeszlo i musi ja obejrzec.ciekawe kiedy bedzie ten zabieg.oby jak najszybciej,bo wydaje mni sie ze jest przez to oczko niespokojna.dzis juz jest grzeczniejsza,o wiele mi lzej.
katarzyna_j
2007-12-20
14:58:52
Email
Donka, doskonale cię rozumiem. Ja też mam taką sinusoidę nastroju - raz lepiej raz beznadzieja kompletna. Za oknem szaro, na dłuższy spacer wyjść się nie da, wszyscy zabiegani, nikt wokół mnie nie ma małych dzieci, tak więc nie mam się z kim spotkać. Ze znajomymi tylko w weekendy, a przez cały tydzień nuda. I z Kubą też pogadac się nie da. Ale cieszę się, że zdrowy, że szybko się rozwija. A że każde dziecko coś ma to prawda. My chodzimy na tę rehabilitację z nóżkami, Kuba ulewa straszliwie, aż się ostatnio zastanawiam, czy to normalne jeszcze w jego wieku. A co do koloru kupek to Kuba robi czasami bardziej żółte, a czasem zielone.
donka
2007-12-20
20:30:22
Email
dzieki jescze raz za wsparcie.kasiu,julitka tez jescze ulewa,ale ona to prawie od poczatku.teraz jest juz lepiej,ale to zaley od dnia,bo czasem prawie nic,a czasem ciagle trezba przebierac.lekarka mowi,ze to moze byc fizjologiczne,czyli ze za duzo je,bo podobniez dzieci ulewaja tylko nadmiar.zreszta po tym,ze ladnie przybieraja na wadze widac,ze to nadmiar.bylismy dzis u okulistki i nie bedzie jescze zabiegu.mamy nadal masowac.zrobilismy wymaz tej ropki i po wynikach sie zorientuje jakie przepisac lekarstwa.kasiu m.ty juz jestes umowiona na zabieg?nam okulistka powiedziala,ze tylko w 2miejscach w polsce je robia:w lublinie i w centrum zdrowia dziecka.
bea1978
2007-12-20
20:50:38
Email
Wtrące swoje parę słów do Agusi83 jeśli mozna, kochana u takich maluszków bardzo czesto uciekają oczka. My pytaliśmy pediatry i powiedziała, że do roczku moze tak być, a dopiero jeśli po roczku oczko nadal ucieka należy udać sie do okulisty. My oczywiscie niedowiarki i tak polecieliśmy do okulisty, który powtórzył nam to samo co pediatra :)Synuś ma prawie 14 miesięcy i po uciekajacym oczku śladu nie ma :))Mięśnie oka pieknie sobie same poradziły :)
Kasiu ulewanie jest meczace wiem, pewnie Cię nie pocieszę, że moje dzieci ulewały do 8 miesiąca...jednak najcześciej ulewanie kończy się około 6 miesiąca :)Pozdrawiam Wszystkie maluszki z tego działu :))
donka
2007-12-20
21:00:12
Email
nam tez pediatra mowila,ze ulewanie sie zmniejszy jak dziecko zacznie siadac.
bea1978
2007-12-20
21:06:31
Email
niby tak ale u nas niestety wtedy brzusio mimo pampersów ze streczem, był zaciskany i mały dalej ulewał :)Jednak u wiekrzości dzieci do 6 miesiaca układ trawienny już jest dobrze rozwiniety, coś tam w przełyku (nie umiem tego nazwać) zarasta i dzieci przestają ulewać.Tego życzę małemu Kubusiowi :))
katarzyna_j
2007-12-20
22:49:26
Email
Kubuś też ulewa jednego dnia więcej, drugiego wcale. chciałabym, żeby to się jak najszybciej skończyło, bo nigdzie nie można go położyć, bo wszystko jest zaraz zalane mlekiem - albo już częściowo skwaśniałym, albo zupełnie świeżym, jak za dużo się naje. A jak zalewa tym kwasem bluzeczki, to niektóre się po praniu odbarwiają na jakieś dziwne kolory i nie chcą się już doprać, są do wyrzucenia. :( Właśnie go położyłam, żeby poszedł spać po nakarmieniu. Wczoraj zasnął sam, a dzisiaj zobaczymy.
bea1978
2007-12-20
23:01:53
Email
Kasiu skąd ja to znam, moje dzieci wiecznie były obkładane pieluszkami tetrowymi, wiecznie w śliniakach...ciuszki tak jak piszesz poniszczone na maxa!Powiem Ci ze jak było mi bardzo czegoś szkoda, bo chciałam jeszcze poużywac, to wrzucałam ciuszki do wybielacza (nawet te błekitne)obserwowałam i po kilku minutach wyciągałam... powiem Ci ze kilka ciuszków udało mi si uratować i znowu wyglądały jak nowe :)Potem oczywiście minimum dwa prania, żeby pozbyć się zapachu wybielacza.A Kubusiowi na pewno niebawem przejdzie, piszesz że są dni kiedy maluch nie ulewa, więc wszystko jest na dobrej drodze, ze nie długo skończy:)Moje smrodki ulewały codziennie do 7 mies, a ostatni miesiąc sporadycznie :)
katie
2007-12-21
00:35:15
Email
Witam wszystkie mamy bo niewiarygodnie dlugiej przerwie-juz sie tlumacze: najpiert batalia z Julka bo budzila nam sie w nocy i w dzien co 1-1.5 h i bylam padnieta, pozniej sie uspokoilo ale byl chrzest i okrutne zamieszanie. jak juz wszyscy polecieli do Polski to nam padl komp i nie mozna go bylo naladowac a bateria starcza tylko na 3h wiec musielismy naprawiac ale juz jestem i jak wszystko bedzie dobrze to bede sie meldowac codziennie;))) Tak nawiasem mowiac to strasznie za wami tesknilam!!! Poczytalam wpisy i melduje Juleczke do zpisu dzieciaczkow:20 wrzesien. dzisiaj 3 miesiace. Troche sie zdolowalam bo mala nie specjalnie trzyma glowe,nie przewraca sie z pleckow na boczek a o lezeniu na brzuszku zapomnij, tylko na kolankach tak wytrzymuje. na dodatek to nie rwie sie do siadania i nie za bardzo jest zainteresowana zabawkami, nie raczkuje do tylu i... jak mi teraz maz podpowiada nie pisze i nie czyta jeszcze;))Daniel sie ze mnie nabija ze sie tak przejmuje i mowi zeby nie porownywac-a to tak trudno tymbardziej ze wasze pociechy to juz to robia a moja wogole nie ma zamiaru;(((( No cuz moze jest po prostu leniuszkiem i tyle. A i zapomnialam dodac ze nie spi w nocy ladnie bo sie budzi co 3h za to w dzien moze spac nawet 5- i probowalam ja budzuc i przestawiac ale nic z tego jak spi to spi i nic ja nie obudzi-zkoda ze nie jest tak w nocy. Jedyne pocieszenie ze sama zasypia. W zwiazku z powyzszym mam dola!!!!!(nie mam na mysli zasypiania tylko cala reszte) Przeszlismy na zageszczacz do maleka bo w jeden dzien zjadla plynow 500ml w 3h i mnie to przerazilo ale teraz jest o.k. tylko nam sie zageszczacz skonczyl a w irlandii oczywiscie nie maja za w zwiazku ze swiatami nie doszly 2 paczki z zageszczaczem i mamy jazde. Donka nie przejmuj sie kazdy ma czasem dola a my do twojej listy przygod mozemy jeszcze dodac 5 dniowy pobyt na intensywnej dla noworodkow po urodzeniu wiec tak jak dziewczyny pisza kazdy ma cos i glowa do gory. Ja lece bo sie budzi. Do jutra. ale sie rozpislalm. calusy
gumisie13
2007-12-21
09:16:15
Email
Katie, Hania 3 miesiące skończy 25 września i też się nie przewraca, zabawkami interesuje się tylko czasem, za to ładnie trzyma główkę. Jak ją trzymam po jedzonku, żeby się odbiło to Mała odrywa głowę od ramienia i ogląda świat dookoła. Ale to może być spowodowane tym, że miała rehabilitację na kręcz szyi. Od tamtej pory stała się silna jak byk :) Poza tym pediatra mówił mi, że u takich dzieci nowe umiejętności przychodzą dosłownie z dnia na dzień! Także głowa do góry :) Ja też mam leniucha w domu, ale na szczęście mój Leniuch jest jeszcze Śpiochem, więc mam luz i chyba dlatego nie łapię takich dołów. Z Hanią też były problemy zdrowotne (już w pierwszym tygodniu życia byliśmy na wizycie u neurologa, bo położna stwierdziła, że Hania jest zbyt mało wrażliwa na ból...), ale chyba dlatego, że się wysypiam na wszystko patrzę trzeźwiejszym okiem... Wszystkim życzę wielu pomocnych rąk podczas Świąt :) My jutro wyjeżdżamy do mojej Mamy do Suwałk, więc mogę nie znaleźć czasu, żeby złożyć życzonka :) Pozdrawiam
gumisie13
2007-12-21
09:16:58
Email
Hania skończy 3 miesiące oczywiście 25 grudnia ;)
donka
2007-12-21
13:30:25
Email
wszystkiego naj,naj dla juleczki i hani na urodzinki.fajnie katie,ze wrocilas do nas.moze faktycznie juleczka jest leniuszkiem.moja julitka jest bardzo ruchliwa sama w sobie,wiec latwiej jest jej wkonywac rozne wygibasy-tak mi sie zdaje.tak jak nie raz pisalam,na pewno duzo ja wzmocnily te cwiczonka,ktore robilysmy w formie zabawy.ja nie mam problemu z wypieraniem ubranek po tym ulewaniu.a zeby julitce bylo wygodniej pod szyja z pioeluszka,to porozcienalam na pol,wtedy sa mniejsze i nie makiej grubej warstwy pod szyja.wczesniej to ja nawet budzilo to ulewanie,a teraz jest juz lagodniejsze.najwiecej "szczescia"ma moj maz,zawsze gdy wezmie niunie na rece,to jest obzygany.
katie
2007-12-21
17:41:34
Email
dzieki dziewczyny za slowa otuchy. u nas sajgon, niprzespana noc i wycie od rana, juz nie mam sily!!! musze leciec, caluje
donka
2007-12-21
20:34:42
Email
katie,a co sie dzieje,cos boli?
ciekawa
2007-12-21
20:46:44
Email
Katie dziewczyno co ty w ogóle wypisujesz???!!! Oczekujesz od 3 miesięcznego dziecka tego co robią dużo starsze dzieci!!! Nasti pożadni głowe trzymała dopiero 4 miesiącu a i teraz dopiero moge powiedzieć ze jest sztywna. jakiekolwiek próby podnoszenia sie do niby siadu zaczęły sie koło 4 miesiąca a i na brzuszku wcale nie leży nawet teraz. a raczkowanie... o matko spokojnie Nasti ma 6 miesięcy i nawet o tym nie myśli:) A chwytać i porządnie trzymać zabawki tez zaczęła około 4 mies. Każde dziecko ma swój rytm a granice kiedy co powinno robić są bardzo płynne. Jest za to jedna stała zasada apropo siedzenia, raczkowania i chodzenia-im później tym lepiej aż dziecko będzie samo wpełni gotowe.
ciekawa
2007-12-21
20:49:08
Email
a i jeszcze jedno Nasti nie przewraca sie na plecki i na brzuszek bo ma lenia(a potrafi) i tyle a lekarka ocenia jej rozwój na świetny!! wiec głowa do góry
katarzyna_j
2007-12-22
12:16:22
Email
Każde dziecko ma swój rytm, ale porównywanie jest nieuniknione. Żadna z nas nie jest specjalistką od rozwoju dzieci, więc staramy się dowiedzieć, kiedy dziecko co powinno robić. Jak zapytałam ortopedy, kiedy Kuba zacznie brać stópki do buzi, to na mnie najechała, że nie spotkałyśmy się tutaj, żeby rozmawiać o datach. Kuba nadal klasycznie budzi się co godzinę w nocy i już. Ale radosny jest jak nie wiem co. Nowa umiejętność to podnoszenie całego brzuszka w pozycji na brzuszku. W sensie prostuje łapki, na których się opiera i zgina kolanka i ma cały brzuszek w górze. Cieszy go to bardzo. Ja myślę, że jego rozwój przyspieszają te ćwiczenia z rehabilitantką i szaleństwa z tatą. I to, co rehabilitantka potwierdziła - dziecko, którego się nadmiernie nie nosi, ma motywację, żeby na własną rękę odkrywać świat. :)
donka
2007-12-22
17:55:30
Email
tez mi sie wydaje,ze mimo ze wiemy iz kazde dziecko ma swoj rytm,to i tak bedziemy porownywac.tym bardziej,ze kazda z nas chce aby jej dziecko rozwijalo sie jak najpeliej.
ciekawa
2007-12-22
17:59:34
Email
NO jasne że każdy porównuje ale nie ma sie co zamartwiać tylko cieszyć ze zdrowe:)
katie
2007-12-22
20:22:48
Email
No czesc dziewczyny. Wiem ze nie powinnam porownywac ale Julcia jest moim pierwszym dzieckiem a w dodatku jestem w irlandii a tu lekarze maja taka olewke ze twierdza ze skaza bialkowa to jest normalna sprawa w znaczeniu nie zmieniac mleka dlatego to forum jest moim jedynym punktem odniesienia jezeli chodzi i rozwoj malej. Wiem ze czasem przsadzam ale nawet nie mam gdzie z na pojsc zeby jakis kompetentny doktor zapewnil mnie ze wzystko jest o.k. wiec troche panikuje. A w dodatku mam dola wiec wszystko sie spotengowalo. dziekuje jeszcze raz za wsparcie. CAluje mocno. jak mi sie uda to napisze cos wiecej w nocy... oby byla spokojna (noc i Juleczka;))) Zycze tego samego wam... p.s. kasiu_j podziwiam cie z calego serca ze wsrajesz co godzine w nocy!!!
kasia_m
2007-12-22
21:07:15
Email
nadrobiłam zaległości i juz odpowiadam.Zacznę od oczka Donka na zabieg jestesmy umówione na 11.02 w Olsztynie, przed jeszcze okulista obejrzy i stwierdzi czy trzeba zabieg przeprowadzić a poza tym byłam z Hania w czwartek u okulisty bo przy masażu zaczęła wyciekać ropa, dostała kropelki i już jest lepiej masaże mam robić aż do dnia zabiegu.Z kupką jest lepiej ale nie tak jak powinno być i juz się zastanawiam czy nie powinnam przejść na diete bezglutenową.Z posiewu kału wyszło że Hania ma grzyby tropikalne(z czym pani doktor spotkała sie pierwszy raz u dziecka) podajemy nystatyne w zawiesinie i enterol na luxne kupki.Nystatyne juz podajemy od srody, enterol od niedzieli.jeszcze oba do środy-zobaczymy czy coś pomoże.Kolejny problem to taki że przez miesiąc Hania przybrała tylko 250g i po świętach jak tylko skończy 4 m-ce zaczynam podawać zupki(zalecenie pediatry) zagęszczone kleikiem ryzowym, najpierw marchewka potem ziemniak, pietruszka i buraczki, jak skończy 4,5 m-ca to mam zagęszczać kaszą manną a potem mlekiem sinlac.jesli chodzi o kręcz to w czw. bylismy na kontroli i mamy zalecone zabiegi laserem(przez dwa tyg. codziennie po 2 min), ma pomóc-zobaczymy.Wszystko zawaliło się naraz, staram się być optymistka ale jest ciężko.Zasypianie u nas wyglada jak u Kasi czyli przy cycusiu a potem przekładam Hanię do łóżeczka, w nocy budzi się od 2 do 4 razy, zasypia po 20 rano pobudka przed 7.
kasia_m
2007-12-22
21:08:22
Email
Donka jesli mozna to też poproszę "Każde dziecko może nauczyć się spać" na kasiasobie@interia.pl
kasia_m
2007-12-22
21:10:53
Email
Hania tez sie nie przekręca z pleców na brzuch i odwrotnie, kilka razy obróciła się na bok i tyle, zabawki łapie ale macha nimi nieświadomie, wszystko stara się wepchnąć do buzi.Wcześniej też więcej gugała a teraz przycichła.
Kasia_m
2007-12-22
21:13:55
Email
wszystkim życzę spokojnej nocy. Hania juz próbowała ziemniaka i marchewkę, ziemniak smakował marchewka gorzej, to była taka odrobinka. Zobaczymy jak bedzie z zupkami.
donka
2007-12-22
21:53:00
Email
kasiu,to nie wiem,czemu mnie okulistka powiedziala,ze te zabiegi robia tylko w 2miejscach w polsce.u nas ropka to od samego poczatku wyciekala.ksiazke przesle.jest tez watek z tymi ksiazkami i ktos tam moze przeslac tez JEZYK NIEMOWLAT.kasiu,a czemu hania tak malo przybrala,malo je? a te bakteire egzotyczne,to dopiero dziwy!na boczek to julitka sie bardzo czesto przewraca.teraz tez czesciej jej sie zdarza na brzuszek,ale jednak lapka zostaje pod brzuszkiem.wczoraj niunia zrobila rodzicom niespodzianke,bo usnela o 21,przebudzila sie po pol godz i poszla sama spac dalej i tak do rana.wiem,ze to taki pozytywny wybryk raz na dlugi czas,ale i tak cieszy bo przynajmniej mielismy chwile dla siebie.martwia mnie ostatnio kupkli julitki.nie wiem jak wyglada sluz w kupce.czy gdy zlozy sie pieluszke i rozkladajac kupka sie ciagnie i jest kleista,to to jest sluz?od tyg julitka bierze acidolac i od tego czasu robi wiecej kupek i takie zadsze i kleiste i nie wiem,czy one sa dobre czy nie.
donka
2007-12-22
21:54:25
Email
katie,trzymaj sie dzielnie.wiem jak jest ciezko gdy niunia w nocy nie spi i marudzi w dzien,mam to dosc czesto.na pewno to minie i bedzie ok.usmiechnij sie,ida swieta.pewenie maz bedzie w domu,to cie odciazy.milej niedzieli kobietki!
kasia_m
2007-12-22
22:08:13
Email
no własnie nie bardzo wiem czemu tak mało przybrała, w dzien je często ale krótko i tak sobie myslę że zbyt krótko żeby ssała ten bardziej treściwy pokarm, w nocy też budzi sie tylko na chwilę i zaraz zasypia.Hania intensywnie ssie ok 5-10 min a potem to juz tylko sie bawi.
gumisie13
2007-12-23
11:05:46
Email
Ja z Hanią mam ten sam problem... Też trochę mało przybiera na wadze. Przez pierwsze 6 tygodni tylko kilogram, a przez kolejne 6 tygodni - 700 g. Ale lekarze mówią, że dziecko najada się po 5-7 minutach ssania. Cała reszta przy cycu to zabawa :) Postanowiłam się nie przejmować, Hania jest po prostu drobną dziewczynką :) Może pokarm jest jakiś mało treściwy... Ale jaki ma być, skoro jemy jak jemy :/ Pozdrawiam :)
katarzyna_j
2007-12-23
13:06:09
Email
Nie ma podobno czegoś takiego jak mało treściwy pokarm. Ja mam ten problem, że Kubuś je więcej w nocy niż w dzień. :( Wczoraj wieczorem miałam cycki jak balony, a rano wyssane do cna. Co do śluzu w kupce, to czasami się ciągnie, jak się pieluchę "otwiera", może to jest śluz. Podobno on się może pojawić, jak się zjadło coś, co uczula. Kuba tak miał po pomidorku. A czasami jest jeszcze gorzej, bo kupa się ciągnie jak sucha guma do żucia. Ale takiego objawu to już dawno nie zaobserwowałam u Kuby. A propos męża w domu to zauwazyłam, że to żadne odciążenie dla mnie, tylko może towarzystwo. Bo Kuba ze mną cały dzień jest w miarę grzeczny, a od taty oczekuje rozrywki. Więc jak mąż jest w domu, to Kuba cały czas marudzi, żeby się nim zajmować. Jest zmęczony, a nie może pójść spać, bo czeka na rozrywkę. :( Teraz właśnie zasnął, ale już był nieźle zmordowany. Poniżej zamieszczam zdjęcie na nowej macie utworzonej z piankowych puzzli. Jest fajna. Kuba staje sobie na niej na kolankach i chuśta pupą. :)

donka
2007-12-23
13:57:22
Email
pojaDE NA swieta do mamy,to spytam bratowej czy to sluz w kupce czy nie.na razie odstawilam ten acidlac,zeby zobaczyc czy cos sie poprawi.poza tym to julitka ciagle je to samo,bo przeciez sztuszne mleko,wiec od tego nie powinno sie nic dziac.kasiu,ale kubus wyglada na duzego chlopca na tej macie,jakby mial juz ponad pol roku.tak dorosle.i ta mata chyba spora wyszla,no nie?ja widzilam takie puzzle w sklepie,ale wydaje mi sie,ze byly mniejsze, a u was te kawalki sa ogromne.ja mam spora pomoc od meza.wiem,ze jest padniety po pracy,ale nie zostawia mnie sama z julitka,tylko sie z nia bawi,a ona nie wykazuje zmiany w zachowaniu przy zadnym z nas.ostatnio jak sie kapalam nie slyszalam w ogole ich zabawy,ani placzu niuni,wiec mysle co sie dzieje?wyszlam a tu leza sobie oboje na kanapie i czytaja kolorowa gazete-ahahah!lubie jak sie pawel bawi z julitka bo wymysla takie inne sposoby na zajecie jej uwagi,a to mnie rozbraja.dzis przeszedl chrzets bojowy,bo po raz 1-szy przebieral niunie z kupki.do tej pory zawsze mu sie udawalo,bo jakos ja bylam w poblizu,a on nie lubil tego. dzis bylam w kosciele i niestty musial sam.teraz moje 2 lobuzy sa na spacerku,a ja gotuje obiadek.sliczna pogoda.
katarzyna_j
2007-12-23
17:35:03
Email
No to ci się mąż uchował. Podziwiam. Mój już masę kupek zaliczył. W weekendy w zasadzie ja Kuby prawie wcale nie przewijam i jak on jest w domu. A u Kuby to prawie każda pieluszka to kupka. :) A te puzzle wielkie, bo każdy 30 na 30 cm i jest ich aż 36, więc prawie czterometrowa mata wychodzi. Fajne są. Kuba je obślinia i można wytrzeć. Higieniczne. Tylko komicznie wygląda pół pokoju zaścielone w ten sposób. Mam nadzieję, że dotrwają do momentu aż Kuba będzie traktował je także jak układankę, chociaż niekoniecznie, bo już kot zostawił na jednym ślady pazurów. :) A Kuba naprawdę jest niesamowity. Z tym stawaniem na kolana to nas zaskoczył permanentnie. :)
basienka25
2007-12-23
17:45:30
Email
Kasiu gdzie kupiłas te puzzle i ile kosztowaly?
katie
2007-12-23
21:12:43
Email
Czesc dziewczyny. U nas lepiej, mala wlasnie lezy w kolyscei awanturuje sie z karuzelka;))) dzisiaj byla nawet fakna i ladnie spala w nocy tak ze jest dla nas swiatelko nadziei ze tak juz zostanie. Donka daj mi namiary na twoj e-mail to Ci wylse Jezyk Niemowlat. Kasiu_j gratulacje -Kuba jest niesamowity! Caluski dla malej Hani, wszystko z pewnoscia sie wyprostuje- trzymam za was kciuki. Do jutra. calusy.
katie
2007-12-23
21:15:59
Email
W zwiazku z nadchodzacymi Swietami zycze wam i waszym bliskim zrowych, pogodnych i przepelnionych radoscia Swiat oraz Szczesliwego Nowego Roku ktory mam nadzieje bedzie nas wszystkie zaskakiwal pozytywnie, wspanialym rozwojem naszych pociech, przespanymi nocami, oraz absolutnym brakiem trosk;))caluje was wszystkie swiatecznie
ciekawa
2007-12-23
21:53:03
Email
hej laski:) Tak sobie czytam... Kasiu_m a dlaczego chcesz przejść na dietę bezglutenową??? nie rozumiem co to ma wspólnego z dzieckiem? Skoro masz jej zagęszczać zupki kasza manną-zawiera gluten-to dlaczego ty masz jeść bez glutenu??? Zresztą gluten w twoich pokarmach dziecku nie szkodzi. kati szkoda ze nie masz dobrego lekarza-to jednak luksus. wiem bo tez w Polsce trafiłam na lekarka ze olewką ale na szczęście już mam inną:) Co do wagi to najlepiej spojrzeć na wykres w centylach. Nasti też już nie jest pulpetem jak wcześniej-teraz ciągle gdzieś biegnie w powietrzu i jest taka wiercipięta ze wszystko spala choć je ładnie. Gdy spojrzałam na plan żywienia niemowląt jaki dostałam w przychodni to sie nieźle przestraszyłam bo ilości tam zapisane są dla mnie abstrakcją-choć nasti potrafi łyknąć słoik zupy. Ale lekarka mnie uspokoiła ze jest wszystko ok i mam sie nie przejmować. pozdraiwam
donka
2007-12-24
12:12:56
Email
KOCHANE MAMUSIE, WASI MEZOWIE I DZIECIACZKI,ZYCZYMY WAM Z MOJA RODZINKA SPOKOJNYCH SWIAT, SPEDZONYCH MILE WSROD NAJBLIZSZYCH, A TAKZE RADOSCI CO NIE MIARA.DO 'POCZYTANKA"PO SWIETACH!!!
jjemiolka
2007-12-24
12:57:08
Email
Wszystkim Maluszkom i ich Rodzicom składamy gorące życzenia zdrowych, radosnych, spokojnych i napiękniejszych pierwszych świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiamy ciepło Juleczka i jej Rodzice. :-)
kasia_m
2007-12-24
13:42:57
Email
wszystkim Wam życzymy zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz bogatego mikołaja Hania i jej rodzice
katarzyna_j
2007-12-24
23:22:33
Email
Puzzle kupiłam na allegro. Podaję link do aukcji, która już się zakończyła. Sprzedawca napisał, że po świętach wystawi kolejne aukcje, teraz nie ma żadnych wystawionych. To najtańsze puzzle na allegro przy takiej powierzchni maty, bo niemal 4 metrów kwadratowych. http://www.allegro.pl/item282305543_282305543.html
atena
2007-12-24
23:25:15
Email
Dzisiaj jest ten rodzaj ciszy,że każdy wszystko usłyszy i sanie w obłokach mknące i śnieżki na dach spadające. A wszędzie to ufne czekanie. Czekajmy dziś cud się stanie. Miłego świętowania!!! Radości z tych pierwszych świąt malutkich naszych dziatek życzą Ania z Amelką i rodzicami:)
katarzyna_j
2007-12-24
23:39:41
Email
Dziękujemy ślicznie za wszystkie życzenia. Także chcielibyśmy życzyć wszystkim forumowiczkom i ich rodzinom, a szczególnie maluchom, dla których to jest pierwsza Gwiazdka, zdrowia, smakołyków na stołach, sanek, bałwana i wspaniałej rodzinnej atmosfery. :) I spełnienia marzeń o rodzeństwie. :)

donka
2007-12-26
13:07:51
Email
oj,julitka wynoszona i wynianczona przez ciocoe i babcie,ze hej!wczoraj bylismy u mojej mamy,dzis jedziemy do tesciow,wiec znow bedzie noszenie.a ja pozniej sama w domu nie dam sobie z nia rady :(. pozdrowionka!
donka
2007-12-26
13:09:26
Email
a jak fajnie wygladalo spotkanie julitki z wiktorkiem,moim polrocznym bratankiem.teraz w koncu oboje cos kojarza,wiec zwrocili na siebie uwage.najpeirw tak patrzyli,patrzyli,potem wyciagali do siebie raczki i "gadali".super to wygladalo!
katarzyna_j
2007-12-26
21:41:25
Email
A Kubutek nic dobrego ze świąt nie miał w zasadzie. Za dużo ludzi, żadnych innych dzieci, które mogłyby wziąć na siebie ciężar uścisków, cały czas noszony przez wszystkich i tak zmęczony, że wczoraj i dzisiaj odpadł już o 20.00. Dla Kuby to dobrze, że święta się już skończyły. Moja jedna babcia ciągle mówi, że mu zimno, i żeby zamknąć okna, założyć mu skarpetki, wciąż wciąga mu bluzeczkę w spodenki. A druga babcia chciała mu kaszy na krowim mleku ugotować albo coś z jajkiem, bo jak stwierdziła, jest za duży, żeby go cyckiem karmić i na pewno głodny na czymś tak mało kalorycznym jak mleko. Mam dość mojej rodziny.
donka
2007-12-26
21:56:07
Email
julitka tez zmeczona tlumem i halasem gosci.jednak ten typ tak ma,ze nie pojdzie wczesniej spac,mimo zmeczenia.kasiu, super babcie!nie ma to jak rady doswiadczonych mam z kilku pokolen wstecz.babcia mojego meza natomiast ciagle mysli ze julitka sie schynela i dlatego marudzi.kaze mi non stop sprwadzac,czy nie jest schynieta!
katarzyna_j
2007-12-27
13:04:11
Email
A co znaczy schynięta? :)
donka
2007-12-27
13:22:17
Email
nie slyszalas o schynieciu dzieci?gdy dziecko jest male i jescze nie trzyma sie dobrze na sztywno to nalezy podtrzymywac glowke,zeby nie poleciala w przod ani tyl.jesli poleci to czesto sie zdarza,ze cos sie tam w kostkach przestawia w okolicy szyi i barku i to jest schyniecie.wtedy dziecko jest marudne,bo je to boli,placzliwe i placze przy przelykaniu,czyli nie moze jesc.nalezy wtedy "zmierzyc"dziecko,czyli sprawdzic nozkami i raczkami,czy cos jest nie tak i jesli tak jest to trzeba tak jakby nastawic te kosci.jesli sie tego nie zrobi,to moze pozostac garb na cale zycie.w zasadzie malo lekarzy w to wierzy.wczesniej to byly na wsiach takie kobiety,ktore umialy "mierzyc"i nastawiac.babcia meza nie umie,ale mnie kaze to robic-hahahaha!
donka
2007-12-27
13:22:51
Email
ja znam taka definicje,moze ktos moze inaczej to wytlumaczyc.
jjemiolka
2007-12-27
14:53:44
Email
czesc dziewczyny! całe szczescie świeta się już skonczyły...Julka zmeczona świętami-hałasem, goścmi..do dzis odsypia zmeczenie swiąteczne.. a o schynięciu też nigdy nie słyszałam.. :-) nie wiedzialam nawet, że jest takie słowo.. hihihi :-) pozdrawiam
gumisie13
2007-12-27
15:47:33
Email
Cześć Dziewczyny, wszystkiego dobrego po świętach :) Nie będę się rozpisywać, bo właśnie karmię Hanię. Chciałam tylko powiedzieć, że Mała dość dobrze zniosła zamieszanie świąteczne, a na dowód zamieszczam zdjęcie z wigilii, na którym zasnęła pośród hałasów na kolanach cioci :)

katarzyna_j
2007-12-27
16:55:03
Email
Nprawdę nigdy nie słyszałam o schynięciu. Moja babcia widziała Kubę jak już nieźle trzymał głowę w pionie i prawie jej nie podtrzymywaliśmy i jak wyciągał szyję i chciał, żeby go w pionie nosić, to mówiła, że "się ciągnie". Mój mąż się z tego śmieje. :)
kasia_m
2007-12-27
20:52:41
Email
witajcie po świetach, u nas minęły spokojnie tylko szkoda że nie mogłam pojeść pierożków z kapusta i grzybami.O schynieciu nie słyszalam ale o mierzeniu(prawa rączka lewa nóżka i odwrotnie) mówiła mi moja babcia, nawet wymierzyła Hanie i jest ok:-)Od trzech dni Haniołek je zupkę z marchewki, nawet smakuje jej bo dzis już zjadła 5 łyżeczek.Jutro dołączę ziemniaka.Nystatyne już odstawiłam, enterol dalej podaję i po konsultacji z pediatrą mam zapisywać wszystko co jem w ciągu dnia i opisywać kupki Hani, może uda się wyjaśnić przyczyne luźnych kupek.Po nystatynie jest o tyle lepiej że nie ma krwi.
zuczekm59
2007-12-27
21:01:20
Email
że tak się wtrące- Donka z tym mierzeniem masz racje, ja tak robiłam Blance jak była jeszcze malutka, mama mnie nauczyła, u nas w rodzinie wszystkie dzieci to przechodziły i nie trzeba nic nastawiać bo jeśli jest coś nie tak to przez to mierzenie (dociąganie)się nastawi.
jjemiolka
2007-12-27
22:39:04
Email
nie mam pojęcia o czym piszecie...jedyne co słyszałam to jak można sprawdzić bioderka-jak sie położy dziecko na brzuszku to trzeba sprawdzić czy fałdki na udach są takie same-nie krzywe (o ile dobrze pamiętam). jak tak to bioderka są ok. :-) teściowa mi to mówiła..
katie
2007-12-28
13:31:59
Email
Czesc dziewczyny, witamy po swietach. ja o schynieciu i mierzeniu tez nie slyszalam;) Jezeli chodzi onasze siwta to mala roznoszona na calego i byla tak zmeczona wszystkim w kolo ze dwa razy budzila sie tylko raz w nocy na karmienie!!! Normalnie budzi sie 3 razy wiec zaczelismy sie cieszyc z danielem a tu niespodzianka w ta noc budzila sie co 2 h;(( ale to pewnie dlatego ze wczoraj zrobilismy 600km z mala w samochodzi i prawie caly czas spala to jejsie w nocy nie chcialo;)) Zobaczymy dzisiaj. Clusy
atena
2007-12-28
22:17:29
Email
Witajcie poświątecznie:) ja również nie słyszałam o schynięciu. Mam dwie córy ale pierwszy raz o tym słyszę. Może to zależy od regionu Polski. U nas święta po chałupkach, jeden dzień u jednych dziadków, drugi u drugich:) Ania zadowolona z nadskakiwania babć i dziadków. Niestety Ania w nocy znów słabiej śpi, dużo je i myślę że na brzuszku jej ciężko i temu też źle śpi. U mnie były prawdziwe święta na dworze, śniegu nasypało i fajnie pomroziło, a jak u was pogoda świąteczna?
atena
2007-12-28
22:18:18
Email
miała być jeszcze zimowa fotka:) pozdrawiam

atena
2007-12-28
22:21:22
Email
i jeszcze moje dziewczynki

katarzyna_j
2007-12-28
23:09:16
Email
U mnie było zimno i nie byliśmy nawet na żadnym spacerze. Takie sobie te święta dla mnie. Brawo dla Hani za rozszerzanie diety. Czekam na przepisy i relacje, bo Kuba jeszcze półtora miesiące będzie tylko na cycku jechał. Mleka mam jakoś za dużo. Aż mu tryska po twarzy pod ciśnieniem. :) Jutro jestem zapisana do dentysty na 10.00, więc będziemy musieli się wcześnie zerwać. Normalnie budzimy się wszyscy około 10.00-11.00. Kuba dużo śpi ostatnio. Może taka pogoda. A przyznam się jeszcze, że w święta jadłam i bigos i pierogi z grzybami i z kapustą. Na razie brak negatywnych objawów. Tylko mandarynek nie ruszam.
katarzyna_j
2007-12-29
16:13:26
Email
Dzisiaj mam stresa, bo Kuba trochę pokasłuje i ma nosek zapchany. W środę szczepienie, więc musi być super zdrowy. Próbowałam użyć wody morskiej o fridy, ale okazało się, że z noska nic nie da się wycisnać. Więc kupiłam syropek, bo może coś zalega w zatokach czy w gardle czy gdzie tam może zalegać. :(
katie
2007-12-29
19:38:21
Email
Nie martw sie kasiu_j. Z pewnoscia syropek pomoze i do srody Kuba bedzie zdrowy jak ryba.U nas sielanka-maz w domu przeja wszystkie obowiazki zwiazane z Juleczka wiec moge sobie odpoczac i sie pouczyc troche. Boze jak mi jest cudnie!!! Zaraz idziemy napic sie lampki wina i zjesc francuskie sery ktore dzisiaj kupilam. Chwilo trwaj!!!!;))) calusy dla wszystkich.
katarzyna_j
2007-12-29
20:07:13
Email
Szczęściara. U mnie mąż w domu i odciążył mnie znacznie, ale oni są jednak jak dzieci. Wszystko podaj, powiedz, poinstruuj. A poza tym ja karmię piersią, więc wyrwać się i tak nigdzie nie mogę. :) Katar się rozwija. Żałuję, że nie mam maści majerankowej.
kasia_m
2007-12-29
21:51:41
Email
dziś i wczoraj Hania jadła juz zupkę z ziemniakiem i marchewką, smakuję jej, narazie podaję butelką potem zacznę łyżeczką.
katarzyna_j
2007-12-30
13:16:24
Email
Ja się zaczynam powoli łamać i nie wiem, czy nie wprowadzić czegoś przed ukończeniem przez Kubusia 6 miesiąca. Ale na razie i tak dupa, bo ma katarek i kaszle. Z cycka cięzko mu się je z zapchanym noskiem. Dzisiaj w nocy w obrotach była frida. Fajne urządzenie, ale Kuba nie lubi, jak się przy nim majstruje. Syrop też cały wypluł. Nie wiem, czy w zaistniałej sytuacji pójdziemy jutro na sylwestra. :(
atena
2007-12-30
16:09:13
Email
Katarzyno, też karmię nadal piersią i jednak wprowadziłam swojej małej inne jedzonko, po troszeczku jedliśmy już jabłuszko, ale potem bolała ją brzuszek za to marchewkę ze słoiczka wcina jak szalona,jemy łyżeczką. Dziś zjadła 3 łyżeczki takie od herbaty (wczoraj dwie) a najlepsze jest to że jak marchewusia się skończyła to był taki żal, że aż płakała łezkami. Dojadła cyca i już było ok. A i wczoraj kupa była 3 razy więc mi to się podoba, bo wiem że nic tam nie zalega. Kasiu_m jak mogę wyrazić swoje zdanie, to ja bym jednak na twoim miejscu spróbowała dawać zupki łyżeczką, bo dziecko szybko może się nauczyć jeść wszystko tylko z butli, a potem będzie trzeba tego oduczać co wcale może nie być takie łatwe. Ja nakładam śliniaka i mam rechot niesamowity bo jak na razie to Ania tak je że aż jej wylatuje. Moja starsza córa jakoś od razu umiała łyżeczką a tu musimy się poduczyć. Aha tak odnośnie katarku Kubusia - Katarzyno spróbuj przy karmieniu wpuścić kropelkę swego mleczka do noska Kuby- on to wykicha i będzie noseczek się oczyszczał (ja wcześniej tylko tak leczyłam katarek). Gdy karmię kieruję strumień mleczka w nosek. Polecam też podawanie witaminki C, to nie zaszkodzi. Życzę zdrówka wszystkim:)
kasia_m
2007-12-30
20:26:03
Email
dziś wyszła mi trochę gęstasza zupka i Hania jadła łyżeczką, ubaw miałam po pachy bo w marchewce było wszystko.Jak na pierwszy raz to Hania poradziła sobie ładnie z łyżeczką.Dzis zjadła już 7 łyżeczek:-)Troche sie martwię bo mąż chory a ja czuję że się tez rozłożę bo boli mnie gardło i zaczyna kręcić w nosie na katar,żeby tylko Hania się nie zaraziła bo 03.01 mamy szczepienie.Najgorsze że na ból gardła TYMSAL nie bardzo pomaga, tabletki do ssania te które mam w domu nie sa przeznaczone dla karmiących.Nie wiem co na katar mogę, jutro chyba wybiorę się do apteki.Jak myslicie czy uderzeniową dawkę wit.C mogę łyknąć?
kasia_m
2007-12-30
20:27:48
Email
Hani zupki smakują bo jak zbliżam łyżeczkę to ładnie otwiera pyszczek, a jak się zagapię i długo nie daję nowej porcji to krzyczy:-)
katarzyna_j
2007-12-30
21:16:24
Email
A sama robisz zupki, czy kupujesz w słoiczkach? Jeżeli sama, to powiedz jak. Ja dzisiaj kupiłam 3 słoiczki - 2 z jabłuszkiem i jeden z marcheweczką. Od 4 miesiąca nie ma dużego wyboru. Może powinnam też zupki jarzynowe kupić. Ale zaczęłam od jabłuszka, bo też słodkie, jak moje mleko. Kuba nie był zachwycony, ale trochę wciągnął. Karmię go taką małą miękką łyżeczką. Połowa znalazła się na śliniaku, a połowa w buzi. Spływało mu po brodzie. Mam nadzieję, że mamy szanse nauczyć się wcinać. Nigdy nie widziałam dziecka w aukcji jak je swoje pierwsze posiłki poza mleczkiem. Na katarek daję witaminę C i syrop, którym Kuba pluje na kaszelek. Chyba muszę strzykawkę kupić i jak kotu mu wstrzykiwać lekarstwa. Fajnie się karmi malucha. Poszedł już spać. Poniżej zamieszczam zdjęcie kichającego Kubusia. Najbrzydsze, jakie ma. :) Boję się, że już po naszym sylwestrze. Mąż coś zaczął chorować, ratuje się fervexem. Mnie wczoraj trochę gardło drapało. Jak wcześniej byłam przeziębiona, to łykałam witaminę C, Rutinoscorbin, nawet Fervex mimo że chyba nie można, a na gardło ssałam te wszystkie magiczne tabletki z cytryną i miodem. Na ulotce napisane, żeby się z lekarzem skonsultować, jak się karmi. Kasiu, ratuj się czymkolwiek. Wapno też polecam.

ciekawa
2007-12-30
21:37:37
Email
hej mamuski:) kasiu_m na przeziębienie możesz spokojnie wszystkie tabletki do ssania i syropki, wit.c tez-info od mojej pediatry-kiedyś tez sie zaziębiłam. Kasiu_i kup sobie pipetkę ja tak daje Nasti wszelkie kropelki, syropki itd-wpuszcza sie do worka policzkowego i dzidzia napewno łyknie. A co do gotowania zupek to polecam marchewkę, ziemniaczka i jabłuszko na początek-sporo słodkiego jabłka i napewno będzie smakowało.Ja nawet dodawałam sok z winogron na osłodzenie i jadła aż sie trzęsły uszy:)teraz to już bardziej smak mięska ja pociąga a dziś nawet jadła pomidorówkę z kluseczkami:) Pozdrawiam i dużo zdrówka na Nowy Rok:)
katarzyna_j
2007-12-31
10:01:09
Email
No właśnie wczoraj z braku pipetki wpuszczaliśmy syropek słomką. :) Dzisiaj Kuba nadal ma lekko zapchany nosek i pokasłuje. W tej sytuacji nie wiem, czy jednak nie zostaniemy w domu zamiast imprezować. Trochę szkoda, ale cóż. Siła wyższa.
kasia_m
2007-12-31
12:25:18
Email
my lekarstwa Hani wpuszczamy strzykawką, zupki sama gotuje, zaczęłam od samej marchewki ugotowanej na wodzie teraz zaczęłam dodawac ziemniaka, jak warzywa są miekkie to miksuję je na papkę, narazie słoiczków nie kupiłam bo Hania dużo nie je a one krótko moga byc otwarte, u nas widziałam jeszcze po 4 m-cu ze szpinakiem.Wczoraj dałam Hani troche posmoktać jabłko-smakowało, musze kupić tarkę do jabłka i zacząć jej podawać.Na przeziębienie wypiłam wapno z wit.C a katar zaczął się na dobre.Kasia fajne zdjęcie Kuby-jak udało Ci się uchwycić?
kasia_m
2007-12-31
12:26:06
Email
a i do zupy dodaję łyżeczkę kleiku ryżowego na 100 ml wody, to ju po zmiksowaniu.
katarzyna_j
2007-12-31
12:31:42
Email
Chwilę wcześniej się uśmiechał, nie miałam zamiaru łapać kichania. :) A do dziecięcej zupki nie wkłada się masełka? Może jeszcze za wcześnie. I słyszałam o żółtku do zupek. Mam właśnie zadzwoniła, że kupiła mi tareczkę. Słoiczki mogą być otwarte 48 godzin w lodówce. Krótko, to fakt. I w przypadku jabłka to drogo wychodzi, bo mały gerber 2,22 w sklepie koło mnie, a jabłek tyle to prawie kilogram kosztuje. Na razie zbieram przepisy i sama będę pichcić, tylko na tym etapie to niewiele można jeszcze. Poza tym nie chcę podawać nic poza owocami i warzywami, bo ma jeszcze moje mleko.
kasia_m
2007-12-31
16:34:23
Email
ja narazie bez masła i żółtka, dzis wielki sukces bo Hania zrobiła wreszcie kupkę zblizoną do ideału
katarzyna_j
2007-12-31
16:47:54
Email
Właśnie znalazłam informację, że żółtko od 7 miesiąca i pół żółtka co drugi dzień. Dzisiaj próbowałam Kubie wcisnąć marchewkę ze słoika, ale wypluwał wszystko. Nie dziwię się, że spróbowałam. Smakuje jakąś mączką i taki ma chemiczny posmak. Gerber jakby co. Nie polecam. Paskudna. Marcheweczka powinna być słodka. Sama zrobię mu niedługo marcheweczkę.
kasia_m
2008-01-01
12:35:36
Email
Hania dzis zjadła 70 ml zupki-to juz pożądny obiadek, teraz jest z tatą na spacerze. nastepna zupa będzie z dodatkiem pietruszki-zobaczymy czy tez bedzie z takim smakiem wcinać.Nocne fajerwerki nie zrobiły na Hani wrażenia, lekko otworzyła jedno oko i zasnęła spowrotem
katarzyna_j
2008-01-01
13:21:47
Email
Wczoraj czytałam, że przyprawy typu pietruszka, koperek dopiero od 10. miesiąca. Chyba, że masz na myśli bulwę pietruszki. Kuba nie chce nic poza cyckiem. Byliśmy jednak na sylwestra u znajomych i Kuba przy fajerwerkach spał pół nocy. Nie budził się nawet na karmienie jak w domu. Chyba go odsprzedam znajomym. :) Temperatury nadal nie ma, katarek trochę przeszedł, a kaszelek jest chyba większy. Ale ciężko stwierdzić, bo czasami pół dnia nie kaszle. Jutro idziemy na szczepienie, ale nie sądzę, żeby lekarz go zaszczepiła. Ale go zbada i może mu przepisze jakieś lepsze leki, niż te, które stosujemy. Syrop podawany między zęby pipetą jest połykany. Dozowany w policzek wypluwany. :)
venuss
2008-01-01
19:25:57
Email
W Nowym Roku niech się spełni to o czym marzycie
a dzieciaczki swe kochajcie mocno ponad życie.
Zdrowia zdrowia zdrowia i miłości życzy cioteczka Venuss z rodzinką:)
katarzyna_j
2008-01-02
16:26:29
Email
Dziękujemy ślicznie za życzenia. :) Co się stało z naszymi piszącymi w nowym roku? Taka tutaj cisza. :) Kuba był u lekarza, ale oczywiście w takim stanie zdrowia nie został zaszczepiony. Dostał jakieś syropki. Zbadała go, powiedziala, że kaszelek na szczęście powierzchowny i na płuca ani na oskrzela się nie rzuciło. Humorek maluchowi dopisuje. Bałam się go tylko w ten mróz nieść do przychodni, ale to na szczęście tylko 400 metrów. Leczymy się i za jakieś 2 tygodnie wracamy na szczepienie.
atena
2008-01-02
17:20:57
Email
Witajcie w Nowym Roku!! Ja Sylwestra spędziłam z mężem i córami:) Amelka czekała do północy a Ania pojadła przed północą i oczka się otworzyły i nawet nie było mowy o zaśnięciu, więc wszyscy wspólnie powitaliśmy Nowy Rok, pooglądaliśmy fajerwerki i było fajnie a Ania zasnęła dopiero o 1.30. Życzymy zdrówka wszystkim dzieciom i ich rodzicom:) Katarzyno mam prośbę, jeśli byś mogła napisać w jaki sposób zmniejszasz zdjęcia przez Adobe Photoshop(mi po zmniejszeniu wychodzą malutkie) będę bardzo wdzięczna:) Mam program którym nie umiem się posługiwać a mąż niestety też we wszystkim nie kumaty. Może taka instrukcja jeszcze komuś się przyda. Z góry dziękuję
donka
2008-01-02
19:45:03
Email
witajcie kobietki i maluszki w nowym roku.oby byl on dla nas conajmniej tak radosny jak poprzedni,a nasze pociechy dawaly duuuzo powodow do radosci.wczoraj dalam sprobowac julitce ziemniaczka z obiadu.troche plula,czyzby nie przypadl jej do gustu/musimy sie wybrac kupic malej jakies kaszki i tez szykowac menu, bo za 9 dni konczy 4m-ce.dziewczyny,a wy solicie te papki?chyba lepiej nie,prawda?dzis jezdzilysmy znow na wymaz oczka,bo ostatni byl wykonany nieprawidlowo,bo zadne bakterie sie nie wychodowaly.dowiedzialam sie,ze to zatkanie kanalika lzowego jest spowodowane wlasnie bakteria.julitka tez ma maly katarek i wczoraj rano odkaszlnela kilka razy,ale teraz juz nie.aplikuje jej nasivin forte do noska, oklepuje plecki i smaruje rano i wieczorem storpki,plecki i piersiatka spirytusem.mam nadzieje,ze to pomoze,bo nie jest stan zaawansowany.nic dziwnego,ze i ja wzielo,bo ja kicham i bylam u mamy a tam tez pol domu zakatarzone.a myslalam,ze uda nam sie dotrwac do wiosny bez przyziebienia.
kasia_m
2008-01-02
20:19:50
Email
Kasiu miałam na mysli korzeń pietruszki, dzis jadła juz z pietruszka i łyżeczką oleju rzepakowego(masła nie może-ma mleko krowie) i smakowało jej tak że nia nadążałam łyżeczki napełniać, jak długo musiała czekać to zaraz był krzyk i zjadła dziś 110 ml, chyba nie zadużo.Dziś mielismy wizytę kontrolną na bioderka i lipa, jedno nie podobało się doktorowi, mam ją kłaść na brzuchu na żabke i nosic tak samo oraz pieluchować i z tym jest problem,bo znów na kręcz powinna leżec jak najwięcej na boku,a jak tu połozyć z tak rozłożonymi nogami na boczku.Jutro szczepienie, ja zakatarzona mąż tez a Hania zdrowiutka i przez ostatnie dwa tyg. przybrała 250 g czyli tyle co wcześniej przez 4 tyg,chyba pomagają zupki.Donka zupek nie sole.
katarzyna_j
2008-01-02
22:12:59
Email
Hej. Gratuluję zdrowia przed szczepieniem w taką pogodę. :) Podobno maluchowi się nie soli i nie cukrzy jedzenia do pierwszego roku życia. Ja ostatnio edukuję się z netu i gazet, zbieram informacje i szykuję menu. :) Na razie zostajemy na samej piersi, bo łyżeczką podajemy różne lekarstwa, więc może się Kubusiowi potem źle kojarzyć. Lekarka też kazała oklepywać plecki, dawać Nasiwin (kupiłamw sprayu i jest super), dawać witaminę C i syrop albo L52. Powiedziała, że daje wybór, czy chcę stosować homeopatię i nie mam nic przeciwko, stąd to L52. Macie jakieś doświadczenia z tego typu lekami?
katarzyna_j
2008-01-02
22:21:30
Email
A teraz instrukcja obsługi Adobe Photohop (przynajmniej 7.0): 1. Otwieram program 2. Przeciągam zdjęcie na okno programu 3. Wchodzę w górnym pasku w Image i klikam, rosuwa się pasek i klikam w Image Size. 4. Klikam i Width robię maksymalnie 500 pikseli (tam można też chyba w cm ustawić, ale ja wolę piksele) 5. Potem klikam w File i wybieram Save For Web. Wtedy zdjęcie otwiera się w nowym oknie i na dole w lewym rogu widać, jaki jest aktualny rozmiar zdjęcia. Na forum potrzeba maksymalnie 35 kb. Jeżeli jest więcej to albo robię Cancel w prawym górnym rogu i znów zmniejszam albo zmniejszam trochę jakość zdjęcia. Po prawej stronie jest Quality, klikam na strzałkę, wysuwa się suwaczek i zmniejszam jakość. Jeżeli zdjęcie jakoś wyraźnie traci na wyglądzie, to sugeruję jednak zmniejszyć format. Ale zazwyczaj te o szerokości 500 pikseli nie są większe niż 35 kb, chyba że bardzo kolorowe. :) Życzę powodzenia. Nie wiem, czy to wyszło w miarę zrozumiale, ale może razem z mężem jakoś rozgryziecie. Jak nie, to czekam na pytania. ;)
katarzyna_j
2008-01-03
12:01:38
Email
Zapomniałam się jeszcze pochwalić aktualnymi gabarytami Kubutka. Mierzy 65,5 cm, a waży 7420. 6 listopada ważył 6260, więc przybrał przez 2 miesiące 1200. Nie wiem, czy to dobrze czy źle. :)
kasia_m
2008-01-03
12:06:33
Email
ja podawałam Hani homeopatyczne (wox pax i traumeel-rozpuszczałam w swoim mleku lub przegotowanej wodzie, oraz do nosa euphorbium)jak miała zaczerwienione gardło i lekko kaszlała, 4 dni i było po chorobie.My leki podajemy strzykawką.Ja tez teraz mam wox pax i euphorbium, drugi dzien stosuje i czuje sie o wiele lepiej.nasz pediatra lubi homeopatię i jak bylismy z Hanią na kontroli wagi to obejrzała tez moje gardło stąd takie leki, ja nie mam nic przeciwko.
kasia_m
2008-01-03
12:08:14
Email
u Was tez tak zimno dzis, u mnie jest minus 6 od północy ale świeci przynajmniej słońce, taką pogodę wolę niż zgniliznę co była wcześniej.
katarzyna_j
2008-01-03
16:28:50
Email
U nas dokładnie tak samo - słońce, ale bardzo zimno. Grzejniki grzeją jak oszalałe, dotknąć ich się nie da, a to znak, że na dworzu zimnica. :(
atena
2008-01-03
19:09:01
Email
Katarzyno dziękuję bardzo za instrukcje, popróbuję i wstawię fotkę (zobaczymy co wyjdzie hehe). U mnie w dzień było -11 stopni. Mrozek się czuje, trzeba przyznać. No cóż, byle do wiosny.....
katie
2008-01-03
19:43:40
Email
Czesc dziewczyny nie odzywalam sie bo Juleczka ma straszny katar i kaszelek. Bylam dzisiaj w 3 aptekach irlandzkich ale tu nie maja nic dla dzieci 3miesiecznych. Prosze o pomoc napiszcie mi co mozna podawac na katar i na kaszel a ja wysle to sms kuzynowi ktory jutro wieczorem leci do irlandii to mi kupi w Polsce tylko nie wiem co. Pisalyscie cos o masci majerankowej i o lekach homeopatycznych (czy one sa na recepte?) i czy witamina c dla maluszkow tez jest na recepte? Prosze was opomoc. A i co jest jeszcze dobre na kaszelek? dzieki
atena
2008-01-03
19:50:49
Email
Katie witaminka C i maść majerankowa jest bez recepty, można też podawać Wapno (mi lekarka poleciła Sanosvit i podawać po 2,5 ml czyli pół łyżeczki). Jeśli malutka ma katar to możesz się zaopatrzyć w kropelki do nosa np. Nasivin dla niemowląt (tylko je można używać przez 5 dni) a potem można pryskać w nosek sprayem do nosa (ja używam Marimer), oczyszcza się nią nosek. Życzę zdrówka:)Pozdrawiam
kasia_m
2008-01-03
20:25:20
Email
ja na katar używam homeopatyczne euphorbium comp.S według mnie super,polecam
kasia_m
2008-01-03
20:28:31
Email
lek ten jest w aerozolu, łatwo zastosować, na kaszel i czerwone gardło miałam wox pax i traumeel, podawałm 2xpo pół tabletki, rozpuszczone w mleju lub przegotowanej wodzie,do nosa bez porady lekarza nie bałabym sie podac resztę natomiast chyba tak
jjemiolka
2008-01-03
23:04:11
Email
czesc dziewczyny!wszystkiego dobrego w Nowym Roku..aby był on jeszcze lepszy niż ten miniony!! dużo zdrówka i radości dla Was i Waszych maluszków... :-) my spędzaliśmy sylweestra w domu. Julka spała a my z męzem oglądalismy filmy-to mój pierwszy taki sylwester od lat...:-) ale było ok. ja w nowy rok wchodzę z różnymi postanowieniami-właśnie jutro zaczynam dietę, bo mam już dosyć patrzenia na wystajacy brzuch...trzymajcie kciuki aby udało mi się schudnąc. :-) w poniedziałek jedziemy do pediatry na szczegółowy przegląd Juleczki, ale głównie z dolegliwościami brzuszkowymi i rączką, którą Juleczka zaczęła dziwnie trzymać..MAm nadzieję, że bedzie ok.KAtie ja nie pomogę w kwestii leków z pl bo nie mam pojęcia, ale dziwię się, że nic tu nie znalazłaś, bo większość leków jest od 3msca życia, (m.in te przeciwgorączkowe i przeciwbólowe). Ja jeszcze nie potrzebowałam i mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej.. Juleczka skończy jutro 4msce i myślę, że za 2 tyg. spróbuję jej rozszerzać dietę. ale tak jak Kasia zbieram dopiero przepisy..Może podzielimy się tym co mamy?a jeszcze pytanko-jak tam spis ludności???:-) pozdrawiam i zyczę zdrówka dla wszystkich
katarzyna_j
2008-01-04
10:41:12
Email
Ja tak jak wspominałam, używałm homeopatycznego L52, witamina C w płynie dla maluchów nazywa się Cebion i można od początku podawać. Obydwa bez recepty. Używam Nasivin do nosa też, ale wcześniej Disne Mar (woda morska, pewnie to samo co Marimer). Wszystko bez recepty. A syropy lekarz poleciła mi Drosetux (homeopatyczny bez recepty) i Phytotux (nie kupowałam, nie wiem jaki, ale na pewno bez recepty). Nasivin trzeba zaznaczyć w aptece, że dla małego dziecka. Zaproponowali mi w kroplach lub sprayu. Spray super się dozuje opornemu maluchowi. Kuba właśnie śpi jak zabity. Wstał o 8.30 i nakarmiony i przebrany bujał się na macie na kolanach dobrą godzinę. Przesunął się o cały metr w tym czasie. :)
katarzyna_j
2008-01-04
10:47:01
Email
Wymiana przepisami dobra rzecz. Ja na razie spisuję z gazetek. Poniżej zamieszczę po jednym w notce. Kto chce, będzie mógł sobie wziąć. A wy wpisujcie znalezione swoje. :) A spis ludności utknął. Jest w sumie 8 dzieciaczków. Kto jeszcze chce podać datę urodzin dzieciaczka? Zobaczymy, kto najstarszy, a kto najmłodszy. :)
katarzyna_j
2008-01-04
10:47:57
Email
Przepis dla mamy karmiącej na początek. Wygląda interesująco. Muszę zrobić. :) Pasztet rybny Składniki: Świeże filety z dorsza (ok. 400 g) Szklanka małych różyczek brokułów 2 marchewki 8 przepiórczych jajek Cebula 2 łyżki oliwy Czerstwa kajzerka 4 łyżki posiekanego koperku Sól, pieprz kajeński i biały, gałka muszkatołowa Olej i bułka tarta do formy Przygotowanie: Umytą rybę osusz i 2-3 razy zmiel. Bułkę namoczoną w wodzie mineralnej, odciśnij, zmiel ją i dodaj do ryb. Posiekaną cebulkę zeszklij na oliwie i dodaj do masy. Wbij jajka i dodaj posiekany koperek. Dokładnie wyrób masę. Brokuły, marchewkę umyj i oczyść. Marchewkę pokrój w słupki, brokuły podziel na malutkie różyczki. Warzywa ugotuj na parze, ale muszą pozostać chrupkie. Formę do pasztetu wysmaruj olejem, posyp bułką tartą i wyłóż do niej masę rybną. Powtykaj w nią różyczki brokułów i słupki marchewki. Piecz około godziny w piekarniku o temperaturze 140-150 stopni. Pasztet znakomicie smakuje i na ciepło, i na zimno.
donka
2008-01-04
10:48:00
Email
jjemiolko,wszystkiego naj dla juleczki! KATIE, ja daje jescze na kaszeleek syrop prawoslazowy(jakikolwiek byle dla takich maluszkow) i smaruje mascia pulmex baby. w zwiazku z rozszerzaniem diety zakupilam juz kleik ryzowy i za kilka dni zrobimy probe.juz se nie moge doczekac jak bede dawalal julitce probowac te inne produkty.tylko pewnie mi sie szybko odechce jak zacznie pluc,albo doatanie wysypki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:48:47
Email
Od 7-8. miesiąca Zupka rybna Składniki: Pół małej marchewki, ziemniak, 2 różyczki brokułów, łyżeczka masła, odrobina bardzo dokładnie posiekanego koperku, 40 g świeżego filetu z ryby (mintaj, dorsz) Przygotowanie: Warzywa umyj i obierz ze skórki. Marchewkę pokrój w talarka, a ziemniaka w drobną kostkę. Marchew zalej szklanką wody i gotuj około 15 minut, a potem dodaj ziemniaki. Gotuj aż warzywa będą miękkie. Brokuły ugotuj na parze i podzielone na małe różyczki dodaj do zupy pod koniec gotowania. Oddzielnie ugotuj rybę (najlepiej na parze), podziel ją na kawałki, wyjmij ości i dodaj do zupy. Zupę zmiksuj lub przetrzyj przez sitko. Dodaj łyżeczkę masła, zagotuj i dopraw potrawę posiekanym drobno koperkiem.
katarzyna_j
2008-01-04
10:49:45
Email
Od 8. miesiąca Kisielek żurawinowy Składniki: 25 dag żurawin, 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 szklanki wody, cukier do smaku Przygotowanie: Żurawiny przebrać, opłukać, wrzucić do garnuszka i zalać szklanką wody. Gotować około 10 minut, aż owoce popękają. Przetrzeć je przez sito, przelać wywarem, a potem przegotowaną gorącą wodą. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić zimną wodą, dodać do wywaru, wymieszać, zagotować. Osłodzić lekko do smaku. Podawać maluszkowi dopiero wtedy, gdy przestygnie.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:06
Email
Od 11-12. miesiąca Rybne kluseczki Składniki: Świeże filety z pstrąga (200 g), 2 kromki bułki paryskiej, małe jajko, mała cebulka, 12 łyżek posiekanego koperku Przygotowanie: Umytą i osuszoną rybę wraz z bułką dokładnie zmiksuj. Dodaj do masy dokładnie posiekaną i sparzoną cebulkę, jajko, posiekany koperek. Wyrabiaj ciasto aż będzie bardzo zwarte. Wilgotnymi dłońmi formuj kluseczki wielkości orzecha laskowego. Wrzucaj je do wrzącej wody. Gotuj aż do momentu, gdy zaczną same wypływać na powierzchnię.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:24
Email
Od 12 miesiąca Błyszczące gwiazdki (ciasteczka) Składniki: 3 szklanki mąki, kostka masła, pół szklanki cukru pudru, jajko, żółtko, 2 łyżki wody, odrobina zeskrobanej lub drobniutko posiekanej wanilii, białko Przygotowanie: Mąkę, cukier, masło, jajka, wanilię włóż do miski i posiekaj nożem, dodaj wody, szybko ugnieć na gładką masę. Zawiń w folię i włóż do lodówki na 2-3 godziny. Rozwałkuj ciasto na cienkie placki. Wykrawaj foremką gwiazdki, ułóż na posmarowanej masłem blaszce. Posmaruj je białkiem, by pięknie się błyszczały. Wstaw do gorącego piekarnika i piecz aż do lekkiego ozłocenia. Jeszcze ciepłe zsuń z blaszki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:40
Email
Od 18. miesiąca Migdałowa radość Składniki: 200 g migdałów, litr mleka, 2 łyżeczki mielonego cynamonu, 2 łyżki cukru, garść rodzynek, szklanka ugotowanego na sypko ryżu Przygotowanie: Migdały zalać wrzątkiem, odstawić na 10 minut i obrać chłodne ze skórki. Zmielić je w młynku. Mleko zagotować, dodać cukier, migdały, cynamon oraz sparzone wcześniej rodzynki. 2-3 minuty podgrzewać danie na małym ogniu. Podawać z ryżem. Przed podaniem można posypać zupkę lekko zrumienionymi na suchej patelni płatkami migdałowymi.
katarzyna_j
2008-01-04
10:50:56
Email
Od 18. miesiąca Ślimaczki z łososiem i brokułami Składniki: 200 g makaronu, 150 g fileta z łososia, szklanka różyczek z brokułów, trójkącik topionego serka, 0,5 szklanki bulionu, 2 łyżki siekanego szczypiorku, sól, pieprz Przygotowanie: Rybę umyć, posolić, upiec w folii aluminiowej, przestudzić i podzielić na kawałki. Brokuły umyć, ugotować. Makaron ugotować, odcedzić. Bulion zagotować, zdjąć z ognia, dodać ser oraz szczypiorek. Mieszać aż ser się rozpuści, całość posolić i popieprzyć. Do garnuszka z sosem włożyć makaron, rybę i brokuły. Podgrzać, mieszając. Przełożyć na talerz.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:16
Email
Od 18. miesiąca Pierniczki całuski Trzeba przygotować je tydzień przed świętami. Zaraz po upieczeniu są twarde i muszą skruszeć. Składniki: 300 g mąki, pół szklanki miodu, jajko, 100 g cukru, łyżka masła, pół łyżeczki sody, łyżeczka przyprawy korzennej, jajko do smarowania Przygotowanie: Zagotuj miód w rondelku. Wlej go do przesianej mąki, w której zrobiłaś dołek, i wymieszaj nożem. Wsyp cukier, przyprawę korzenną, sodę, dodaj łyżkę masła i jajko. Zagniataj ciasto długo i energicznie, żeby pierniczki ładnie wyrosły. Rozwałkuj je, wytnij ciasteczka i układaj na natłuszczonej blasze, posmaruj jajkiem. Powinny się piec około 15-20 minut w niezbyt gorącym piekarniku (urosną trzykrotnie). Upieczone i ostudzone przełóż do słoja lub puszki.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:31
Email
Od 18. miesiąca Orzechowe prostokąty Składniki: Szklanka mielonych orzechów, 2 czubate łyżki mąki pszennej zmieszanej z łyżeczką proszku do pieczenia, 5 jajek, 4 płaskie łyżki miodu, ewentualnie polewa czekoladowa zrobiona w domu Przygotowanie: Ubij sztywną pianę z białek. Ciągle ubijając, dodaj cukru. Wszystko delikatnie wymieszaj z żółtkami. Powoli wsyp mielone orzechy i mąkę z proszkiem do pieczenia – zrób to delikatnie łyżką, by ciasto nie opadało. Wlej do prostokątnej, dość dużej blachy. Wstaw do nagrzanego piekarnika i piecz aż patyczek wetknięty w ciasto będzie suchy. Po upieczeniu i przestygnięciu wyłóż ciasto na deskę, polej polewą czekoladową albo przełóż morelowym dżemem. Pokrój w niewielkie prostokąty.
katarzyna_j
2008-01-04
10:51:49
Email
Od 2. roku Owocowa zupka Składniki: 30 dag suszonych śliwek, 2 kwaskowate jabłka, 20 dag makaronu (najlepiej typu kokardki), cukier do smaku Przygotowanie: Makaron ugotować we wrzącej, lekko osolonej wodzie, przełożyć na durszlak. Suszone śliwki dokładnie umyć, osuszyć, wrzucić do garnka ze wrzątkiem. Gotować około 10 minut. Jabłka dokładnie umyć, obrać, pokroić na niewielkie kawałki i wrzucić do garnka ze śliwkami. Gotować całość jeszcze około 10 minut. Można lekko osłodzić zupkę, aby była smaczniejsza. To danie podawać maluszkowi z makaronem.
katarzyna_j
2008-01-04
10:52:07
Email
Od 2. roku Łamańce (ciasteczka) Składniki: 2/3 szklanki mąki, 10 dag masła, 2 łyżki cukru pudru, 1 żółtko, łyżka masła do wysmarowania blachy Przygotowanie: Masło posiekaj z mąką, dodaj cukru i żółtko. Starannie zagnieć ciasto i włóż do lodówki. Po 30 minutach rozwałkuj je i włóż do lodówki. Po 30 minutach wyjmij je i cienko rozwałkuj. Wytnij romby i układaj na blasze, dokładnie posmaruj masłem. Piecz przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Ciasteczka są dobre, kiedy mają jasnozłoty kolor.
katarzyna_j
2008-01-04
10:52:21
Email
Od 2. roku Kotleciki z marchewki Składniki: ½ kg marchewki, 10 dag ugotowanego ryżu, 2 łyżki masła, jajko, łyżka natki pietruszki, sól, pieprz, mąka do panierowania, olej do smażenia Przygotowanie: Marchewkę obierz, uduś na maśle i zmiksuj. Wymieszaj z ryżem i posiekaną natką. Dodaj jajko, trochę soli, pieprzu i wymieszaj. Uformuj kotleciki, otocz je w mące i smaż z obu stron na złoty kolor.
katarzyna_j
2008-01-04
10:54:01
Email
Na razie mam tyle, jeszcze mam trochę artykułów w wersji elektronicznej do przejrzenia, bo te przepisy są z gazet papierowych. :) Przeprowadziłam selekcję. To są przepisy proste. Dziewczyny na forach szczególnie chwalą domowej roboty kisielek. Ja ucieszyłam sie z przepisów na ciasteczka, bo może w przyszłym roku już będę z Kubą piec na choinkę. :) Wybiegłam aż do 2. roku, ale od razu zbieram wszystkie ciekawe przepisy. :)
gumisie13
2008-01-04
11:41:59
Email
Cześć Dziewczyny :) Wszystkiego wymarzonego w Nowym Roku :) Tak czytam to forum, ale widzę, że ostatnio dużo z Was rozszerza dietę :) Jeśli chodzi o to, ja jestem jeszcze za murzynami, bo 4 miesiące Hania kończy dopiero 25 stycznia :) Katie, mam wiadomość dla Ciebie. Moja Hania od miesiąca zmaga się z katarem. Fakt, nie ma żadnych innych objawów przeziębienia. Jednak pediatra wysłał nas na konsultację laryngologiczną i okazało się, że krople nasivin mam podawać tylko przed karmieniem, żeby się dobrze oddychało (ale nie przed każdym, tylko wtedy gdy nosek jest niedrożny), a rano i wieczorem po jednej kropelce dicortineff do każdej dziurki od noska, to są takie krople do oczu i uszu, ale przez laryngologów bardzo chętnie stosowane przy katarku u niemowlaczków. Podobno nie ma możliwości, żeby nie przeszło. Do tego sanosvit, 2xpo pół łyżeczki i 2x po 5 kropelek Cebionu. Mam nadzieję, że przejdzie, bo Hania miała mieć szczepienie 19 grudnia, ale ciągle się przeciąga... Pozdrawiam i życzę zdrówka wszystkim malutkim chorym gardełkom i noskom :)
donka
2008-01-04
11:48:04
Email
gumisie,wlasnie wczoraj julitce pediatra tez przepisala dicortineff,tylko ze mezowi w patece dali masc i nie wiem czy moge ja stosowac.mam w domu kropelki,bo kiedys stosowalismy do oczu,ale boje sie tak sama podac,bo nie wiem czy dobre jest ich stezenie, t zn.moc dzialania.ta pediatra jest tylko we czw w przychodni i musze czekac.jak mocne masz te kopelki dla hani?
gumisie13
2008-01-04
13:02:40
Email
Skład tego dicortineffu, który podaję Hani jest następujący: 2,5 mg neomycyny, 0,025 mg gramicydyny, 1,0 mg octanu fludrokortyzonu. Myślę, że to standardowa zawiesina. Widzę, że pomaga. Pozdowionka
donka
2008-01-04
14:51:34
Email
te moje maja taki sam sklad,tylko sa juz przeterminowane-buuuu!!!!!!!a chyba to jest lek tylko na recepte.
katarzyna_j
2008-01-04
15:37:55
Email
Mąż twierdzi, że Kuba ma rozpulchnione dziąsła. Miał ponoć twarde, a zrobiły mu się miękkie. Zęby w drodze. Dzisiaj przeczytałam, że pierwsze zęby wychodzą pod koniec 5 miesiąca. To by się zgadzało. Właśnie chłodzę w lodówce gryzaczka wodnego. Lekarz powiedziała, że ten kaszel i katarek to może być przez ząbkowanie, bo wtedy jest obniżona odporność.
katie
2008-01-04
16:59:04
Email
Dziewczyny dzieki serdeczne za posty o lekach na katarek i kaszel. Wyslalam wlasnie kuzynowi sms-a i juz jutro bede miec;))) zebytak ze wszystkim bylo;) dzieki gumisie za post o tym w jakich ilosciach podawac bo sama nie wiem. Troche sie martwie bo jak Juleczka miala 7 tygodni zaczelo sie od katarku i kaszelku jak teraz a skonczylo na antybiotykach, ale mam nadzieje ze tym razem nie dopuscimy do tego! Kasiu_j dzieki za przepisy.jak tylko cos znajde to zaraz sie z wami podziele. Mysle ze to super pomysl z tym dzieleniem sie przepisami!!! Mam nadzieje ze katarek Kubie i Hani przejdzie szybciutko! A jak Kubie ida zeby to trzymam za was kciuki;)!!! Juleczka nie jest bardzo marudna ale ciagle sie budzi bo ja katar i kaszel meczy- tak mi jej szkoda!!! Jeszcze raz dzieki za pomoc.Nie wiem co bym bez was zrobila. Calujemy was mocno
ismenka22
2008-01-05
10:14:41
Email
Czesc dziewcyzny.Witam po szalenie długiej nieobecnosci.Nie było mnie bo mialam troche kłopotów ze zdrowiem, były nawet podejrzenia ze to ciąża:)Ale by było...:)tak poza tym to wszystko ok,Hubercik rosnie wazy 9200 i wcina wszystko co mu tylko daje:)Zaczynalismy od tartego jabłuszka.W srode skonczył 5 miesiecy,wiec zaczelam mu kupowac kaszki Sinlac i reszte tych sloiczkow od 5 miesiaca.Wczoraj znowu odstawilam na strych caly woreczek z ciuszkami.Kupujemy juz spioszki w rozmiarze 86.Zebow mamy nadal 5 ale zaczynają wychodzic nastepne.Smaruje tym Dentinoxem i jest ok.My tez walczylismy z katarkiem ale tylko jeden dzien.co do spania w nocy to spimy od 21 do 7.30 wiec nie moge narzekac.Teraz Hubercik intensywnie siada:)Pozdrawiamy was serdecznie:)I obiecuje,ze bede czesciej pisac:)
gumisie13
2008-01-05
11:22:23
Email
Katie, Ty po prostu pakuj walizki i wracaj do Polski :) A tak poważnie to patrząc na te strajki lekarzy jestem coraz bardziej przerażona... Mam nadzieję, że to się jakoś unormuje. Hubercik ma dopiero 5 miesięcy i już tyle ząbków?? Hmm... Chłopak na schwał :) Najważniejsze, że gładko to znosi. Tego życzę wszystkim mamusiom, a przede wszystkim Maluszkom :)
Bozena
2008-01-05
12:21:36
Email
hej dziewczyny ale dawno mnie tu niebylo a to dlatego ze siedzimy umojej mamy taki malu urlopik.Rozmawialyscie o dietach wiec kasjanek je juz wszytsko po troszku pije soczki i nawet wcina grysik ma juz ponad 5 miesiecy i dalej sie morduje z zabkowaniem jeszzce dotego ma niewielka plesniawke to dlatego ze wszytsko laduje do buzi,kasjankowi bardzo posmakowaly ziemniaczki taka awanture o nie robi ze szok.Jak zwykle kasjanek ma katarek i troszke chrypke ja juz niewiem co ja zle robie ze kasjanek wiecznie zakatarzony ubieram go cieplo niewychodze z nim jak jest zimno juz naprawde niewiem co ja zle robie:(.Pokazcie jaies zdiecia swoich pociech dawno niewidzialam.Musze sie jeszcze pochwalic kasjanek sam siediz i sam sie podnisi do siadania jestem zniego dumna hihi

katarzyna_j
2008-01-05
13:04:02
Email
To ja też jestem dumna z niego. Siadanie pewnie znacząco ułatwiło mu zabawę. :) Hubercik i Kasjanek to nasze wątkowe chłopaki na schwał. Duże, szybko rosną, rozwijają się błyskawicznie. Bożenko, napisz jeszcze do naszego spisu ludności, którego lipca Kasjanek się urodził.
Bozena
2008-01-05
13:19:27
Email
Kasjanek urodzil sie 28.07.07r wazyl 3500 mial 54 cm dlugosci i bym kochaniutkim slodziutkim malutkim grubaskiem jak teraz pacze na jego zdiecia to asz mi sie chce plakac byl taki malutki bezbronny a teraz duzy i rozgadany hihih
katarzyna_j
2008-01-05
15:05:25
Email
Jakiż grubasek przy takich wymiarach! :) Normalny śliczny chłopczyk. Ja nie wiem, czy tęsknię za poczatkami. Chyba jednak nie.
donka
2008-01-05
17:21:13
Email
dziewczyny,a mozna tez juz podawac soczki z marchewki i jablka wlasnej roboty,tak?czytam poradnik zywieniowy z hippa i tam zalecaja ich soczki,ale ja chce robic sama.julitka ostatnio bardzo pcha wszystko do buzi i sie denerwuje jak nie moze "ugryzc".nawet nauczyla sie chwytac przez to zabawki,bo jak tylko cos sie napatoczy to od razu lapie i do pyszczka.lekarz stweirdzila,ze ma juz delikatnie rozpulchnione dziaselka.jednak gryzaka nie lubi,chyba ja podraznia,bo placze.katarek tez ja budzi w nocy,zazwyczja raz.udroznimy nosek i do rana wystarcza.jak ma szybko minac,jesli zamiast kropelek do nosa mam masc,a syropki musialam odstawic,bo wczoraj bylo za duzo rzadkich kupek,wiec chyba ktorys ja uczulil.dzis podalam 1-szy raz kleik ryzowy.jutro bedziemy kontynuowac.
katie
2008-01-05
18:21:40
Email
Czesc dziewczyny. Chlopcy w rzeczy samej jak deby;)))) I zabkow juz tyle... no..no.. Dzisiaj przylecialy nam lekarstwa i od razu aplikujemy;))) Mam nadzieje ze Juleczka sie jakos pozbiera. Jesli chodzi o katarki to ja juz tez nie wiem co robie zle. Tez cieplo ubieram jak jezt zimno, nie przegrzewamy pokoju itd. a Julka znowu katar i kaszel. Juz sama nie wiem. ale moze przejdzie szybciutko. Jezeli chodzi o powrot do Polski to wracamy na stale w kwietniu...i juz sie nie moge doczekac. Jeszcze raz dzieki za pomoc z tymi lekarstwami... nie ma to jak super forum!!!!!!!! Caluski
katarzyna_j
2008-01-05
19:46:22
Email
Dzisiaj obejrzeliśmy dziąselka Kubusia i okazało się, że na dole widac już wyraźnie zarys dwóch ząbków, bardziej lewego siekacza. Na tej kanwie ja dumna mama kupiłam pierwszą szczoteczkę do zębów od 4 miesiąca. :) Zastanawiam się tylko, co będzie z karmieniem piersią. Trochę mnie maluch w tym tygodniu ugryzł. Czy można założyć, że w czasie ssania nie używa się dziąseł i zębów? Czy mam się zaopatrzyć w nakładki na sutki? Jak myślicie? A z tym rozszerzaniem diety to wy jesteście szybciutkie, będę miała wzór do nauki. Ja na razie nadal się wstrzymuję mając na uwadze to, co czytam w gazetach. Ale słoiczki na pułkach mówią co innego. Dzisiaj przyniosłam do domu nowy deserek - jabłuszko z malinami i winogronami. Na razie nie podaję, bo łyżeczka dla Kuby nadal oznacza lekarstwa. Jeszcze chcę się trochę nacieszyć karmieniem piersią, zanim odstawię definitywnie malucha. Ale widzę, że odstawianie też sporo trwa, jak zaczyna się podawać deserki czy zupki po 2 łyżeczki na początek. :)
kasia_m
2008-01-05
20:36:33
Email
Kasia i Kubuś gratulujemy ząbków,u mojej hani jeszcze nic nie widać.Wczoraj próbowałam podać Hani pieczone jabłko-nie smakowało bo pluła, ale zupki je chętnie, po niedzieli wprowadzam do zupki buraczka.Ja niestety musza uczyć ją jeść cos oprócz mojego mleczka bo 01.04 wracam do pracy-koszmar, muszę zacząć rozgladać się za nianią, chociaz moja babcia (74 lata)mówi że mogłaby się nia zająć jak juz będzie jadła "normalnie".najbardziej mi szkoda że moge nie zobaczyc pierwszego samodzielnego stania, kroku itp
katarzyna_j
2008-01-05
22:13:08
Email
To jeszcze na szczęście 4 miesiące. Ja jeszcze nie wiem co zrobię z Kubutkiem. Żłobek odpada, niania w Warszawie kosztuje tyle, że szkoda kasy. Mam zamiar zdobyć pracę dorywczą i podrzucać babci mojej na krótko Kubę w ciągu dnia albo szwagierce męża. Babcia moja ma 82 lata i jest już niereformowalna. Wiem, że karmiłaby Kubę słodzonymi owocami, słodyczami, krowim mlekiem. I za ciepło by go ubierała. Odpada.
katarzyna_j
2008-01-05
22:23:53
Email
Też pozwolę sobie zamieścić zdjęcie mojego przystojniaka. Dzisiejsze ze szczoteczką. :)

katarzyna_j
2008-01-05
22:24:40
Email
I drugie w podobnej ulubionej ostatnio pozycji Kubutka na kolankach z 3 stycznia.

gumisie13
2008-01-06
12:20:38
Email
Dziewczyny, mam pytanie. Moja Hania jest strasznym zmarzlakiem, a jak wróciliśmy do domu po świętach (prawie dwa tygodnie), to mieszkanie się strasznie wychłodziło (mamy teraz tylko 19 stopni). Nakładam Hani czapeczkę na główkę w nocy. Co Wy na to, jaka temperatura jest u Was w mieszkaniach i jak Wasze dzieci reagują na takie zmiany temperatur, bo jak wyciągnę Hanię spod kołdry to ta ma zaraz zimne rączki i dostaje czkawkę... Może dlatego ten katarek?
donka
2008-01-06
13:55:02
Email
gumisie,to ja cie zaskocze mowiac,ze u nas w domu standadr to temp 18-19st.nie przegrzewamy julitki i jak idziemy w gosci do rodziny do bloku,gdzie jest cieplej,to od razu ma wypieki z goraca.w domu zazwyczaj ma 1-2dlugie rekawki i spodenki i tyle.na dwor wychodzimy w miare mozliwosci codziennie.do tej pory nam sie dzielnie trzymla bezchoroby,ale gdy cala rodzina chora to i ja musialo wziac.
katarzyna_j
2008-01-06
13:55:42
Email
Ja mam około 25 stopni. 19 to trochę za zimno chyba, bo maluch powinien mieć 21 z tego, co podają w książkach i gazetach. Jak ma czkawkę z zimna to nieciekawie. Pewnie właśnie dlatego ciągle się przeziębia. Może kup olejaczek.
donka
2008-01-06
14:01:36
Email
wszystko zalezy do czego sie dziecko od poczatku przyzwyczai.ja nie widze,zeby nasza temp szkodzila julitce.a optymalna temp dla dzieci to podobniez 20-22st.za duzo tez jest niedobrze.
katie
2008-01-06
14:09:26
Email
Ja nawet slyszalam ze jak dziecko ma katar to temp nalezy obnizyc do max.20 stopni. U nas 18-19 w tym momencie. Wieczorem podnosimy do 22 ale po nocy wraca do 18-19. Ubieram ja grubiej jak jest taka temp. Dzisiaj 2x dlugi rekawek i sweterek bo spi w bouncerze wiec nie chce zeby zmazla. Ja mam wiecej problemow z ta niska temp. niz Juleczka bo mnie jest non stop zimno;) Ja jestem z tych dzieci przegrzanych-komfortowo sie czuje w temp 23-24st. ale obnizenie temp pomoglo Juleczce na katar wiec ja sie jakos przemecze. Calusy
katie
2008-01-06
14:11:58
Email
gumisie moze lepiej jest grubiej ubrac Hanie (na cebulke)i utrzymac nizsza temp. czekajac jednoczesnie czy pomoze jej to na katarek. Zycze duzo zdrowka!
katarzyna_j
2008-01-06
21:21:16
Email
Mnie jest chłodno i przy naszych 25 stopniach. :) Ja byłam dziecko ubierane w kubraczki przez babcię i ciągle chore. Więc Kuba chodzi w body i na to jednej bawełnianej bluzeczce. Podobno dzieci od małego dzielą się na te zimno- i ciepłolubne. Ale czkawka jest objawem wychłodzenia u dziecka, więc może akurat nie bardzo odpowiada w tym wypadku temperatura 19 stopni. To mama, która obserwuje dziecko na codzień jest pewnie w stanie stwierdzić taką rzecz najlepiej. :)
atena
2008-01-06
22:04:54
Email
Ja nawet nie wiem ile mamy stopni w domu chyba w końcu kupię termometr wewnętrzny, bo u nas to chyba za gorąco. Ania też prawie ciągle ma katar i tak czytam co piszecie i rozmyślam. my mamy taki katar że w środku coś grucha ale wyciągnąć nic się nie da. A ostatnio lekarz powiedział do koleżanki (która ma dwoje dzieci i ciągle zasmarkanych) żeby zaniechała suszenia ubrań po praniu, bo inaczej paruje czysta woda na kaloryferze a inaczej gdy schnie pranie. To też wypróbuję i zobaczę czy katarek się skończy. Życzę zdrówka.
atena
2008-01-07
09:31:02
Email
Trafiłam na taką stronkę http://www.edziecko.pl/edziecko/0,55140,2083647.html Tu jest 1000 przepisów dla dzieci w różnym wieku. Może ktoś będzie miał ochotę popatrzeć. Pozdrawiam
donka
2008-01-07
09:43:44
Email
powiem wam tak:moja bratowa wiecznie przegrzewlaa dzieci i zapiecuszala, t zn.w domu wiecznie bardzo goraco,nie wietrzyla pomieszczen,jak sie do nich weszlo,to od razu ogarnialo uczucie lepkosci z tego wilgotnego goraca, dzieci nie zaharatowane bo nie wychodzila na dwor, ubrane w domu grubo i tp.ja za wszelka cene chcialam tego uniknac,bo wiem,ze przegrzanie i zapiecuszenie dzieci jest niekorzystne.ja z reszta zbytniego goraca tez nie lubie.julitke ubieram tak jak mnie,bo przeciez caly czas sie rusza.czasem doloze jej 1 dlugi rekawek wiecej.wiem,ze nie jest jej zimno,bo kark ma cieplutki.stopki i dlonie czesto chlodne,ale to odziedziczyla po mnie i nie po tych czesciach ciala sie sprawdza cieplote dziecka.
donka
2008-01-07
09:47:04
Email
kobietki a widzialyscie stronke nasza-klasa.pl?bardzo fajna sprawa.mozna odnalezc znajomych sprzed lat,z ktorymni sie urwal kontakt.polecam.my dzieki tej stronie zorganizowlaismy spotkanie na 10-lecie matury.
donka
2008-01-07
09:48:46
Email
katie,a juleczka nadal tak duzo je,czy troche sie unormowala?kasiu j, kubus jescze ulewa?julitka w swieta sporo ulewala ale od tej pory jakos nie,moze po kleiku bedzie lepeij,bo to gesciejsze.
gumisie13
2008-01-07
10:08:41
Email
Oj dzięki dziewczyny za te wszystkie rady. Jak się ociepliło na zewnątrz to w domu też jest cieplej (tzn. ok 20-21 stopni). Pediatra mi mówił, że absolutnie nie wolno przegrzewać mieszkania jak dziecko ma katar, więc mam nadzieję, że Hani wyjdzie to na dobre. No i oczywiście porządnie przewietrzać i nawilżać. Ale coś mi się wydaje, że Hania jest po prostu takim piecuchem jak ja :) Wszystkim małym noskom życzę zdrówka :)
katarzyna_j
2008-01-07
10:31:44
Email
Kuba ulewa znacznie mniej, czasami mu się tylko zdarza, a nie codziennie i po każdym jedzeniu. Ulewa np. jak zasypia przy piersi i potem budzi się, a pewnie wszystkiego przez sen nie przełknął. Mam nadzieję, że do 6. miesiąca skończy ulewać. Kuba też ma dzisiaj taki katar, że trochę chrupie, ale nie można nic wyciągnąć. Myślę, że tu może pomóc syrop i oklepywanie plecków. Trochę pokasłuje tez. Całą noc i cały wczorajszy dzień było ok, ale rano zaczął kasłać i trzeć sobie nos. Na naszej klasie już się zarejestrowałam. :) A z przepisów z chęcią skorzystam. Mam już całą arterię oczekujących słoiczków. :) Będę robić notatki, które słoiczki wypróbowałam i które absolutnie są paskudne i odpadają. Np. marchewka Gerbera dla mnie paskudna. Kuba też od razu wypluł. Jakaś taką mączna i chemiczna w smaku.
donka
2008-01-07
10:56:41
Email
julitk dzis pokasluje,ale takim odrywajacym sie kaszelkiem.to chyba dobrze.nosek tez niby zapchany,a wyciagnac sie nic nie da.
kasia_m
2008-01-07
12:56:05
Email
ja na naszej klasie tez się już zarejestrowałam, odnowiłam kontakty z koleżankami z podstawówki - fajna sprawa, i na luty szykuje się spotkanie klasowe.Hania też ma katarek,w nosku coś świszczy ale nic nie da się wyciągnąc, ja w domu mam ok 21-22 stopni i Hanię ubieram w body na długi rękaw do tego bawełniany kaftanik lub koszulka.
katie
2008-01-07
15:58:32
Email
czesc dziewczyny, widze ze prawie u wszystkich maluszkow katarek... chyba taka pogoda i juz. Juleczka ma tak jak opisujecie, swiszczy a nic sie wyciagnac nieda. Uzywamy kropelek i syropku na kaszel i juz jest lepiej ale sie troche spanie w nocy rozlegulowalo bo mala budzi zapchany nosek (po nocce pelny nosek i odciaganie idzie super, ale podczas dnia nic) Donka my uzywamy caly czas tego zageszczacza Nutriton i jest rewelacyjny. mala co prawda zjada w dzien od 90do 120ml a w nocy 150ml zageszczonego mleczka. Wczesniej zjadala duzo wiecej wiec sie cieszymy ze sie to uregulowalo. jak tam Kubutek i jego zabki? Mam nadzieje ze Julitka i Hania za nie dlugo beda mogly oddychac swobodnie. Calusy
jjemiolka
2008-01-07
17:49:58
Email
cześć dziewczyny..widzę, że każdego się coś czepia...moja Juleczka zmarzła mi na spacerze w stópki i teraz trochę kaszle i kicha, ale nie cieknie jej z noska. u nas temp. tak pośrednio-jak mieliśmy 18-19st to mała w nocy bardzo marzła w łapki i policzki a teraz jest ok 20-21 to jest ok. w dzień różnie czasem 18,19 a czasem 23.dom szybko się wyziębia..A Jula też chyba ma po mnie marznięcie w stópki.. :-) dziś Jula pobiła rekord w ilosci zjedzonego mleka-180ml ale po 4,5 godziny, w ogóle sama przestawia się na jedzenie co 4,5-5 godzin. TEraz śpi mi już ponad 2 godz. co jest u niej niespotykane od ponad miesiąca, ale najwyraźniej potrzebuje..a, donko-dziękujemy za życzonka z okazji 4 miesięcy :-) ...............na naszej klasie też już jestem zapisana i uważam, że to naprawdę fajny portal...... pozdrowionka dla wszystkich i przede wszystkim duuuzo zdrówka
katarzyna_j
2008-01-07
22:26:06
Email
Ząbki Kubutka chyba idą, bo ślini się straszliwie i pcha wszystko dosłownie, co znajdzie, do buzi. :) Katarek jeszcze i kaszelek lekki jest. Szczepienie chyba odroczy się jednak na przyszły tydzień. Co do temperatury jeszcze, to ja w dzień mam 25 stopni mniej więcej, ale w nocy wyłączamy w sypialni grzejnik i rozszczelniamy okno. Kubę nakrywam szczelnie kołderką i jakoś nie marznie.
katie
2008-01-08
13:14:56
Email
Witam, kasiu trzymamy z juleczka kciuki za zabki kubutka;) Julka zjada kolo 150ml zageszczonego mleka co 3-4h wiec mam nadzieje ze wkrotce bedzie tak jak twoja Juleczka jesc co 4,5 -5h. A jak u was ze spaniem? U nas mala zasypia kolo 22 i budzi sie o 4-4,30 a nastenie kolo 8-9 rano wiec nie jest zle. Czy wasze maluszki przesypiaja noc bez pobudek na jedzonko?
donka
2008-01-08
13:52:11
Email
julitka caly czas je male porcje 90ml,ale jak zaczelam dawac kleik ryzowy,to na dluzej jej wystarcza i w dzien je co 4-5 godz a wnocy budzi sie raz ok 2-3 i potem dopiero rano.nosek tez nam przeszkadza w spaniu i czyscimy w nocy,ale julitka b.tego nie lubi i placze.czyszcze wiec szybciutko tylko jedna dziurke i juak juz lepiej oddycha to idziemy spac dalej.jednask czeem sie wybudzi i idziemy spac dopiero po 1-1.5godz.pediatra przepisala nam czopki viburcol.dzialaja uspoakajaco podcas zabkowania i przeziebien.ja daje je tylko na noc i to nie zawsze.jednak teraz wieczorami mala jest marudna,bo bola ja te zabki i choroba dokucza.teraz kaszle tak niemilo odrywajacym sie kaszlem i jakby maial cale gardlo zapchane ta flegma.probowalm zajrzec do gardelka i nie widzialam zaczerwienienia.jednak nie kasze czesto tylko raz na jakios czas.podaje syropki i zobacze,.moze przejdzie.okazalo sie,ze w oczku julitka ma paciorkowca i leczymy go znow masazami,kropelkami i mascia.okulistka powiedizlaa,ze w tej chorobie potrzeba duzo cierpliwocsi.dzis chodzi u nas ksiadz po koledzie,dla julitki jest to oczywiscie nowosc, jak wszystko na razie-hahaha!
donka
2008-01-08
14:06:15
Email
mam pytanko,czy delikatny sluz w kupce jest niebezpieczny?julitka tak reaguje na jeden syropek najpierw go odstawilam,ale mysle ze moze warto kilka dni sie [przemeczyc z ta kupka i go podawac,zeby kaszelek szybko minal?nie zaszkodzi to niuni?
katarzyna_j
2008-01-08
14:07:24
Email
Kuba nadal śpi jak spał, czyli pobudka na jedzenie co około godzinę - półtorej. Martwię się tym, co będzie, jak zacznę go odstawiac od piersi. Nie będę przecież robić w nocy 10 butelek. :) Dzisiaj próbowałam mu wcisnąć brzoskwinkę Hippa, ale pluł raczej. Nie weszła mu kompletnie. On jednak kocha cycka i koniec. Dzisiaj skończył 21 tydzień, jeszcze ma trochę taryfy ulgowej. :)
donka
2008-01-08
14:07:36
Email
tak w ogole,to w koncu sie ciesze z macierzynstwa!julitka naprawde jest teraz rozkoszna,o wiele grzeczniejsa i slodziutka.warto bylo sie przemeczyc te 3m-ce zeby teraz rozkoszowac sie jej widokiem i kazda chwila z tym malym bobaskiem.!!!!
jjemiolka
2008-01-08
14:07:54
Email
Juleczka śpi od ok 20,21. od karmienia o 21 do 2,3 w nocy a potem karmimy ją nad ranem ok 7ej.odnosnie diety-ja jeszcze nic nie wprowadzałam ale zacznę może za tydz. i chyba od jabłuszka..potem kleik.(na razie skupiam się na mojej diecie hihihi :-) )........kasiu, podałaś mnóstwo przepisów-super,ja ograniczam się na razie do czytania jak gotować pierwsze zupki..ale mam też gazety więc zajrze wkrótce i coś tutaj podrzucę..co do ząbków życzymy mamuśkom i Maluszkom cierpliwości..u nas też pewnie niedługo się zacznie, bo Jula się slini i zaczęła wpychać zabawki do buzi.. a czyszczenie noska-koszmar.moja też tego nie znosi. jak będę w polsce rozejrze sie za czyms innym niż gruszka do tej brudnej roboty ;-) ...............pozdrawiam z wietrznej i mokrej Irlandii.(a jaka pogoda u Was?)
katarzyna_j
2008-01-08
14:09:47
Email
Kuba chyba miewał śluz (piszę chyba, bo nie wiem, czy to na pewno było to) w kupce przez kilka dni i nic mu nie było, nie było żadnych innych objawów.
jjemiolka
2008-01-08
14:13:07
Email
co do macierzyństwa-przeżywam teraz kryzys..Jestem bardzo zmęczona 24 godz.opieką nad małą i coraz częściej mam dosyć wszystkiego (bo przecież zawsze jest "coś")..mąż dużo pracuje, więc prawie cały czas ja się nią zajmuje..ale wspiera mnie w tych chwilach zwątpienia..zmykam, bo mala się obudziła.
donka
2008-01-08
14:20:19
Email
ja tez na 100%nie wiem czy to sluz,ale tak mi sie wydaje.jjemiolko,trzymaj sie dzielnie.ja bardzo nie lubie takich kryzysow,wiec zycze ci wytrwalosci i pogody ducha1to minie i znow bedziesz usmiechnieta!
katie
2008-01-08
16:38:28
Email
jjemiolka a jaka ty masz diete? bo ja chodze na silownie i staram sie mniej jesc ale nadal nie spadlam ani kg. dalej 20kg na plusie. Juz sama nie wiem co robic. mozna sie zalamac... a do tego ciagle mokra aura;( Julcia jest przeziebiona wiec z nia nie wychodze na spacery bo w Cork juz pada poprzecznie;((((((
kasia_m
2008-01-08
19:56:16
Email
moja Hania w nocy budzi się 2-3 razy, ostatnio zasypia juz przed 20 ale za to rano wstaje najpóźniej o 6.30 wstaje.W dzien tez się pozmieniało bo śpi dłużej ale mniej razy.Kasia a Kuba jak budzi się tak często to długo nie śpi, ja na twoim miejscu chyba bym chodziła nieprzytomna.Byłam dziś na spacerku ale pogoda nieprzyjemna i szybko wróciłysmy do domu.Jutro Hania będzie pierwszy raz jadła zupę z buraczkiem zobaczymy czy jej posmakuje.
donka
2008-01-08
20:46:59
Email
ja jakos boje sie zaczynac rozszerzanie diety od jabluszka,bo wydaje mi sie,ze moze najbardziej po nim bolec brzuszek.nie mam kiedy sie wybrac do marketu,zeby kupic jakies kaszki smakowe i nowe mleko dla niuni.juz dawno chcialam dac julitce zupke z marchewki,ale teraz jak ma te syropki,to nie chce kombinowac,bo nie bede wiedziala po czym jaka kupka.za kilka dni juz sprobujemy.na razie kleik ryzowy smakuje i dlugo trzyma.wspolczuje wam desczowej pogody.my dzis bylysmy na spacerku,bo nawet slonko wyszlo i bylo cieplo.nie wiem,czy powinnam,ale mimo katarku chodzimy na dwor.jutro jedziemy na bioderka,az sie boje,czy sie unormowaly.oj,od popoludnia niunia juz sie robi nieznosna,marudzi,poplakuje.pewnie przez te zeby i chorobe na raz.jescze doszlo zakrapianie oczka,eehhh!rano to lezymy z pol godz zanim wszystkie te zabiegi poczynie.nic dziwnego,ze dziecko sie staje marudne,ajk cigfle sie grzebie albo w oczku albo w nosku.czysczebnie noska juz tak zbrzydlo,ze nawet wdzien marudzi,a do tej pory jej nie przeszkadzalo.
donka
2008-01-08
20:49:04
Email
kasiu j,mam pytanko,bo ty jestes z w-wy.czy w poblizu lotniska sa jakies parkingi nie nalezace do portu?maz we czwartek leci najeden dzien do angli i najlepiej jakby pojechal do w-wy samochodem,ale parkowanie na lotnisku nas zrujnuje finansowo,wiec myslimy o czyms w poblizu ale nie za daleko.
katarzyna_j
2008-01-08
22:22:51
Email
Zacznę od pytania o lotnisko. Przyznam, że nigdy nie wybieraliśmy się tam samochodem, ale niech nie rezygnuje z samochodu przez parkowanie. Może zostawić autko z przystanek albo dwa przed lotniskiem, podjechać sobie autobusem. Gdzieś przy jakimś osiedlu zaparkować. Wszędzie pełno stoi samochodów, to nawet nie będzie się w oczy rzucał. Albo na jakiś inny płatny gdziekolwiek w środku miasta i dojechać na lotnisko komunikacją miejską. Wiem, że mało pomocna jestem, ale nigdy nie miałam takiej potrzeby, żeby to sprawdzać. :)
katarzyna_j
2008-01-08
22:30:14
Email
jjemiolka, doskonale rozumiem twój kryzys macierzyński. Na początku myślałam, że tylko ja tak mam. Tv i reklamy lansują kobiety zachwycone swoim maleńkim dzieckiem, rodzina piszczy z zachwytu, ale to my zajmujemy się dziećmi 24 godziny na dobę, jesteśmy na każde ich zawołanie. Teraz moda na domy jedno- dwupokoleniowe. Moja mama miała do pomocy swoją mamę, poszła po macierzyńskim do pracy i nawet nie musiała wstawać w nocy, bo spałam u mojej babci w pokoju, moja siostra też, jak mama wróciła do pracy. Moja teściowa też mieszkała ze swoją mamą i miała zawsze towarzystwo oprócz małego, niemówiącego dziecka. A ja mam Kubę i kota. Kryzys miałam w zeszłym tygodniu. Megadół. W tym jest już ok. Wczorajsze całodzienne zakupy poprawiły mi humor. Kilogramy, które zostały po ciąży, wkurzają. Ale przez te mrozy i przeziębienie Kuby w ogóle nie wychodze z domu, jak mam chudnąć, jak krążę tylko wokół lodówki. Cieszę się, że się nie roztyłam bardziej. Liczę, że na wiosnę i latem zrzucę parę kilo. Co do wstawania Kuby w nocy, dawno już odkryłam, że nawet jak śpi się 12 godzin, ale wstaje ciągle, to sen jest mniej efektywny. Kuba potem odsypia w dzień zaległości, a ja w tym czasie siedzę w necie, jem, gotuję, piorę, prasuję, czytam. Musze mieć chwile dla siebie, więc nie kłade się razem z nim. Są lepsze i gorsze dni. Czasami jestem total niewyspana, a czasami jest w miarę ok. Dzisiaj byliśmy we trójkę na półtoragodzinnym spacerze. Błoto na chodnikach, wilgotno w powietrzu, ale chociaż mrozu nie ma. Myślę, że Kubie dużo dał spacerek. Ledwo się w gondoli już Kubuś mieści, a zupełnie nie zabiera się do siadania, żeby ją na spacerówkę wymienić. :)
gumisie13
2008-01-08
22:31:14
Email
Och... Co za przygnębienie na forum... Dzieciaczki chore, mamy się martwią o sylwetkę, pogoda do bani... :) Ja też jestem trochę rozregulowana, bo Hania zaczęła mnie budzić dwa razy w nocy na karmienie. Chyba już jest potrzebuje więcej pokarmu, a ja ciągle jej nic innego nie daję tylko swojego cyca... Chwila moment i będziemy też rozszerzać dietkę :) A tak poza tym wszystkim życzę uśmiechu, jak najmniej dołów, a jak najwięcej pozytywnego myślenia :) Mamy prześliczne, zdrowe dzieciaczki (bo przeziębienia czy lekkiego kręczu nie zaliczam do poważnych chorób) i cieszmy się z tego, bo wiele osób na tym świecie nam zazdrości, wierzcie mi... 3majcie się :)
jjemiolka
2008-01-08
22:32:18
Email
donka, dzięki za słowa otuchy-bardzo nie lubię takich dni, ale czasem te uczucia są ode mnie silniejsze..wspólczuję Wam-biedna Julitka męczy się pewnie z tym wszystkim-i oczko i katarek..i ząbki..cierliwości życzę.katie, ja mam 10kg na plusie!! i w końcu się biorę za siebie, bo nie moge patrzeć na ten wystający brzuch i nie mam zamiaru zmieniać całej garderoby...znalazłam dietę której podstawę stanowi zupa prezydencka-gotowana na kapuscie. Po 3dniach schudłam 2kg, teraz waga się zatrzymała bo oszukiwałam krakersami(ta dieta wyklucza chleb). generalnie pierwsze 2 dni były ciężkie bo mogłam jeść tylko zupę i owoce, a potem zupę i warzywa...Pierwszego dnia zupa mi smakowała, drugiego jak miałam jeść robiło mi sie niedobrze, ale pewnie dlatego, że zjadłam jej bardzo duzo. A teraz to ledwie wcisnę parę łyżeczek-jeśli jesteś zainteresowana podesle Ci linka http://www.nadzieja.pl/lekarz/nowe/dieta_odchudzajaca.html (a i moja rada, jak możesz zmiel sobie zawartość zupy-na mnie płaty kapusty i kawałki cebuli działają wymiotnie).. postanowiłam jednak zacząć ćwiczyć-tutaj link do cwiczeń brzuszka http://www.stylistka.pl/zdrowie/fitness-i-forma/zegnaj-brzuszku................PRZEPRASZAM MAMUŚKI ZA ZASMIECANIE WĄTKU O MALUSZKACH! :-)
gumisie13
2008-01-08
22:37:43
Email
Jeśli chodzi o spacerki podczas katarku to są bardzo wskazane. No, chyba, że jest duży mróz albo wieje wiatr. Kasiu_j, Kubuś jest jeszcze malutki i nawet nie jest wskazane, żeby siadał. Ten etap powinien się zacząć ok 5-6 miesiąca. Ja natomiast się martwię, że Hania najchętniej ciągle by siadała. Chyba przez rehabilitację na kręcz stała się taka silna. Jak tylko chwyci czyjeś palce od razu próbuje siadać! Boję się o ten jej maleńki kręgosłup... Jeszcze zatęskni za leżeniem :)
jjemiolka
2008-01-08
22:46:14
Email
kasiu, ja nawet nie mam kota... ;-) ale napisałaś o wszystkim. My też jesteśmy tutaj sami z mężem,na własne życzenie co prawda; i czasem naprawdę jest ciężko.nikt nam nie pomagal do tej pory. wkrótce będziemy mieli chwilę wytchnienia (mam taka nadzieję), bo jadę do polski, więc wszyscy wezmą Julkę w obroty.. :-) no niestety masz też rację z tym spaniem, choćby 12 godzin ale z przerwami-i tak do kitu. Ja mam problemy z zasypianiem i często jak Jula kręci się w nocy( spi z nami w sypialni) lub budzi się, ja się budzę z nia i nie mogę zasnąć szybko.. stąd to przewlekłe zmęcznie...i też jak ona się kladzie nie idę z nia spać, bo potrzebuję czasu dla siebie-net, dom, relaks,mąż,czasem jakiś sexik :-) i błędne koło...właśnie rozważamy z mężem przeniesienie Julki do innego, jej pokoiku. trochę mi dziwnie, jak pomyślę, że nie będzie jej z nami w sypialni, gdzie zawsze jest "pod ręką"i można sprawdzić, czy wszystko ok, ale może będziemy się lepiej wywypiali-wszyscy troje........ odnośnie wózka, my zmieniliśmy tydz. temu na spacerówkę, bo mała się już się nie mieściła w gondolce,a spacerówka ma pozycję półleżącą. i jest ok.
atena
2008-01-09
10:28:59
Email
Mamusie zobaczycie będzie dobrze!!!! A te chwile załamania to są normalne, raczej dziwne by było żeby takich chwil nie było! I wierzcie mi zdarzają się przy pierwszym ale i przy kolejnym dziecku też. Moja starsza córa bardzo mało spała i w dzień i w nocy miała drzemki a dodatkowo okropne kolki:( alergia i wogóle - a teraz już duża, fajna z niej dziewczynka. Zanim się obejrzałam wyrosła:) A teraz Ania też się budzi często, w dzeiń mało śpi a w nocy budzi się raz co dwie godziny innym razem śpi nawet 4. Nawet po najbardziej męczącej nocy jak rano się obudzi i uśmiechnie to ja wymiękam:) Życzę radości z każdej chwili spędzonej z maleństwem, bo te maleństwa szybko rosną albo te chwile się kończą, bo np do pracy trzeba wracać:(:( a ja na koniec stycznia już wracam:(
atena
2008-01-09
10:32:55
Email
Aha byłyśmy wczoraj na szczepieniu. Zatkany nosek mamy dalej ale osłuchowo jest wszystko ok to i zaszczepili. Ania waży 7430g i 62 cm. Bardzo chce siedzieć i czasem jak już ją się posadzi to siedzi bez oparcia nawet minutę lub więcej jak uda się jej utrzymać
donka
2008-01-09
12:18:52
Email
ooo,ania jest super sztywna jak juz sam posiediz!julitk sie rwie oczywiscie i siedzi ale przy oparciu o plecy nasze lub podtrzymywana.tez sie martwie,ze maly lobuz zniszczy sobie tym kregos;lupik,ale nie ma da sie inaczej,bo jak ja chce mocniej oprzec o mnie albo polozyc to sie wkurza i ciagnie do siadania.kasiu j,dzieki.jednak pojedzie maz samochopdem i jakos sie dostanie do celu,tylko najgorsze jest to,ze musi byc na lotnisku ok4rano.dziewczyny,ja tez mam troche wystajacy brzuszeki okragle bioderka,ale cwiczenia odpadaja,bo kregoslup nie wytrzymuje,a na diete nie mam silnej woli.czekam na wiosen i lato.wtedy samositnie sie troche chudnie,a w dodatku julitka bedzie bardziej ruchliwa,wiec pilnujac jej bede sie wiecej ruszala.
katarzyna_j
2008-01-09
12:19:52
Email
Atena, gratuluję dużej dziewuszki. O 10 g cięższa od Kubusia. :) Masz rację, że jeszcze będziemy tęsknić i docenimy to, co mamy teraz i będzie nam brakowało czasu dla dzieci, ale też znasz te doły, jak się siedzi samemu w domu z dzieckiem i ciągle słyszy jak koleżanki latają po świecie i robią karierę. :) A ja tymczasem w kinie od pół roku nie byłam nawet, a do fryzjera się wymykam, na kosmetyczkę nie mam czasu i pół garderoby nie chce nam mnie wejść. :) Wiem, że wiele kobiet nam zazdrości, że mamy dzieci i tego, że mamy zdrowe dzieci. W najbliższym otoczeniu mam dwie koleżanki, które się starają, ale nie mogą zajść, jedna już poroniła raz. Wiem, że to nie jest na szczęście stan permanentny. W lato wsadzę Kubę w spacerówkę i będziemy trochę więcej mieli z życia. Chcę zrobić w końcu prawko, żeby się móc z nim po mieście łatwiej poruszać, bo z wózkiem w komunikacji miejskiej średnio sobie wyobrażam. Chcę też znaleźć pracę dotywczą, bo kasa by się przydała, a i nie mogę teraz do jego póścia do przedszkola w domu siedzieć, bo oszaleję. :) Dzisiaj odwiedza mnie teściowa.
donka
2008-01-09
12:20:26
Email
no,my w gondoli tyez dlugo juz nie pojezdzimy.co prawda duza jej czesc zajmuje czapka i akptur od kombinezoniku i nogi maja malo miejsca.ja mam w spacerowce pozycje lezaca,wiec tak bede wozila julitke.niestey ta regulacja oparcia jest troche kijowa,bo z lezacej zmienia sie na prawie siedziaca,a to za wczesnie dla malej.
donka
2008-01-09
12:21:40
Email
kobietki,glowy do gory i usmiechyna na twarze,bo dzis sloneczko piekne swieci(przynajmniej w polsce).ja nawet mam jescse duzo energii i sily,mimo tych dolegliowsci julitki,ktore zbiegly sie wczasie.oby jak najdluzej!pa1
katarzyna_j
2008-01-09
13:51:31
Email
My z Kubutkiem zafundowaliśmy sobie ponadgodzinny spacerek. Jestem cała zgrzana, bo pchanie wózka, a jeszcze zrobiłam zakupy i wsadziłam na dół do torby, w sumie ponad 20 kilo, nawet koła mało dają przy takim ciężarze, szczególnie jak co 5 metrów krawężnik. :) Gondola też nam się kończy przez to głównie, że to zima i własnie te śpiwory, czapka, kaptur. A spacerówka jest u moejj babci, więc nawet nie wiem jak się rozkłada. Może w ten weekend sprawdzę, bo muszę kolejne torbiszcze ciuszków odstawić do babci na strych i zamienić moją małą wanienkę, z której Kuba już wyrósł na większą, która jest u babci. :) Taka jestem interesowna. :) A do fotelika Kuba się dla odmiany na szerokość w kurtce ledwo mieści. A przecież w tym wypadku jeszcze długo nie wymienimy na następny, bo przecież do następnego to już siedzieć porządnie musi umieć.
katie
2008-01-09
18:35:22
Email
Ja najpierw odnosnie macierzynstwa. Musze sie tu zdgodzic z Donka ze dopiero teraz zaczynam w pelni czerpac z niego radosc. Jak dotad to chyba najbardziej narzekalam na forum ale odkad Julcia stala sie bardziej komunikatywna i caly czas gaworzy i sie usmiecha a w dodatku ladnie spi to juz nie mam sie do czego przyczepic i zaczyna mi sie podobac;))) Jednoczesnie chcialabym wiecej sie uczyc ale doktorat nie jest wazniejszy od dziecka... jnajwyzej bede go robic rok dluzej i tyle. Kasia_j ma racje ze w TV propaguje sie wizerunek mlodej mamy ktora ma super zrobione wlosy, twarz jak po kosmetyczce, super figure, a dom jest zadbany i czysciutki, a dziecko szczesliwe nigdy nie placzaace, rodzina piszczaca z zachwytu... ta ... rzeczywistosc jest zupel nie odmienna. jak masz male dziecko to przynajmniej na poczatku dom nie jest posprzatany, fryzury nie masz zrobionej , kilka (jak jastes szczsciara) a jak nie to kilkanascie lub kilkadziesiat kg nadwagi, podkrazone ze zmeczenia oczy i daleko ci do telewizyjnaj sielanki. Ja myslalam ze jestem super fatalna mama ktora poprostu nie daje sobie z tym wszystkim rade i ze wszystkie inne mamy sa jak z tv. Juz dawno sobie odpuscilam. Mimo tego ze jestem chwilowo strasznie zadowolona to jeszcze tydzien temu czulam sie jak Jjemiolka tak ze dokladnie cie rozumiem. A najgorsze jestto ze my tez z mezem jestesmy tu sami i nie ma sie nawet do kogo za bardzo odezwac. Jjemiolka trzymaj sie mocno i glowa do gory. Za chwile bedziesz wszystko widziec w bardziej rozowych barwach.
katie
2008-01-09
18:41:46
Email
Atena ta twoja corcia to juz super sztywna jest. Juleczce daleko do tego ale dzielnie cwiczymy codziennie. W gondoli tez juz sie nie miescimy, choc Juleczka ma tylko 60,5 cm i wazy 6,2kg( moze ta nasze gondola jakas taka krotka;) ale sama juz nie wiem bo jej nakupowalam spioszkow 3-6 miesiecy a mala ma ja juz za male wiec musze kupic 6-9m (w irlandii maja tylko takie -nie maja wg. wzrostu;0)a mala jeszcze nie ma 4miesiecy!!! ile mierza waze dzieci? i pewnie ciekawa zaraz mnie zgani ze nie powinnam porownywac juz sie tlumacze: tak tylko z ciekawosci i orientacyjnie pytam;)
katie
2008-01-09
18:44:31
Email
jjemiolka ta dieta to super daje rezultaty jak ty spadlas 2kg po 3 dniach. dzieki za link na pewno wyprobuje;))) Zycze wytrwalosci!!! Calusy i jeszcze raz dzieki. p.s. pezepraszam za zasmiecanie watkuo dzieciaczkach ale jestem strasznie zdeterminowana aby znowu normalnie wygladac;)
katie
2008-01-09
18:47:11
Email
Dziewczyny mi sie teraz przypomnialo ze zapomnialam was zapytac czy ktoras z was leciala juZ z malenstwem samolotem i czy slyszalyscie moze o jakis metodach na to zeby te malenkie uszka nie bolaly przy ladowaniu czy startowaniu? My lecimy do Polski za 2 tygodnie ale sie martwie ze mala bedzie plakac podczas lotu.
jjemiolka
2008-01-09
19:38:00
Email
cześć dziewczyny. dziękuję za każde słowa pocieszenia i zrozumienia.muszę przyznać, że humor mi się poprawia... :-) może związane jest to z większą ilością kalorii jakie spożywam od wczoraj? :-P poza tym u nas dzisiaj do 15tej było piekne słonko, teraz oczywiście pada w poprzek...:-/ ale byliśmy dziś na ponadgodzinnym, rodzinnym spacerku! :-) odnośnie wielkości dzieciaczków-moja ma ok63cm i ok 6,5 kg(max) i wchodzi w ciuszki 3-6.niedawno odłożyłam te za małe..:-) a katie-nie przejmuj się wcale komentarzami na temat porównywania dzieci-każda z nas na pewno tak robi!to normalne. odnośnie latania koleżanka mi mówiła, że daje się dziecku smoczek, pierś lub butelkę-generalnie chodzi o to aby coś ssało..też lecę do pl za4 tyg. i trochę sie martwie.a odnośnie diety napiszę ci potem, bo teraz musze zając się Juleczką-wlasnie wstała. pozdrawiam papa.
jjemiolka
2008-01-09
19:40:30
Email
dzis kupiłam Juleczce pierwszy soczek-taki po 4tym miesiącu no i oczywiście jej smakował :-))
donka
2008-01-09
20:23:02
Email
kobietki,u nas bioderka ok.uuufff-martwilam sie,ze bedzie cos nie tak.marudzenie wieczorem standardowo,ojje niech te zeby juz wyjda!co do prawa jazdy,to jest to super ulatiwenie,ja dzieki temu jestem caly czas mobilna i zlalatwiam sprawy z julitka sama bez meza.jednak ma to i zle strony:02.01.2008 zlapalam mandat za predkosc,super zaczelam rok,no nie?
katie
2008-01-09
21:24:52
Email
Donka strasznie sie cieszymy ze z bioderkami wszystko o.k. Jjemiolka dzieki za rady o lataniu. Twoja Julcia to tez duza panna;))) calusy dla wszystkich mam i dzieciaczkow
katarzyna_j
2008-01-09
22:01:41
Email
Super, że z bioderkami w porządku. Co do prawka to właśnie mówia w tv, że w Warszawie czeka się 2,5 miesiąca na egzamin praktyczny. :) Dziewuszki widzę trochę drobniejsze od Kubusia. Kubuś 65,5 cm długości i 7420 wagi. Nosi 3-6, ale też ma kilka 6-9 dobrych, a nawet 6-12 miesięcy. Ta rozmiarówka to w każdej firmie inna, a i wewnątrz firmy zdarza się różna.
atena
2008-01-09
22:29:33
Email
Katarzyno moja Ania cięższa od Kubusia o 10g ale my mamy już skończone 5 i pół miesiąca, więc szybciutko nas przegonicie:) Ania ma wagę zbliżoną do Amelki gdy ta była w tym samym wieku. Pewnie z zębami będzie tak samo czyli jeszcze miesiąc gryzienia wszystkiego:) Fakt że Ania jest bardzo sztywna, za dużo nie chce jej sadzać ale ona sama nawet w leżaczku usiądzie. Fajnie bo już rączki wyciąga gdy chce ją wziąć na ręce i od niedawna zaczęła się śmiać w głos:) Życzę spokojnego lotu mamusiom i dzieciaczkom (ja nie leciałam nigdy i chyba bym sie bała)
atena
2008-01-09
22:32:39
Email
Dziewczyny tak mnie natchnęło że może by tak stworzyć nowy wątek o potrawach ale dzieciaczków, wtedy wszystko by było pod ręką i nie trzeba by było przerzucać tego wszystkiego co tu piszemy.może jeszcze inne mamy by się dołączyły? oczywiście to tylko propozycja. Co Wy na to?
katarzyna_j
2008-01-09
22:41:27
Email
Propozycja bardzo dobra, jeżeli inne mamy nas nie zakrzyczą, że to już tyle razy było na forum. Ale spróbować zawsze można. Ja jestem za. :) Poniżej zamieszczam wątkowe dzieciaczki. Mam nadzieję, że się nigdzie nie pomyliłam. Jeżeli tak, proszę dawać znać, to się poprawi. To nie ja takie kiczowate zrobiłam, tylko mój mąż, ale ja mu za plecami stałam i sterowałam projektem. :) Zapiszcie sobie wykaz dzieciaczków na dyskach i będziecie wiedziały, jak się mają waga, wzrost i umiejętności do wieku. :)
katarzyna_j
2008-01-09
22:51:31
Email
nasze maluszki

donka
2008-01-10
10:01:48
Email
dzieki kasiu za spis maluszkow.co do latania,to wiem ze monia-ireland z watku majowki-czerwcowki leciala niedawno z synkiem,tylko on jest troche starszy ale mozecie ja spytac.my dzis idziemy znow do lekarza bo katarek i kaszelek bez zmian a boje sie zeby na oskrzela nie poszlo.
donka
2008-01-10
10:04:24
Email
znalazlqam juz watek o przepisach dla dzieci,wqiec aby nie mnozyc kolejnych,kontynuujmy ten,co? http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=702&str_nr=1
katarzyna_j
2008-01-10
11:25:21
Email
Ja już tam mocno naśmieciłam. :) Mam zapalenie ucha po wczorajszym spacerze bez czapki. :( A Kuba dzisiaj rzucał się w nocy, potem wstał bladym świtem i nie chciał zasnąć. Odkrywał się i teraz kicha. Nie wiem, czy można to zrzucić na karb ząbkowania, czy jakiś inny kaprys.
gumisie13
2008-01-10
13:26:03
Email
Katarzyno_j! Spis Maluszków wygląda rewelacyjnie :))) Jeśli chodzi o latanie to moi znajomi lecieli na początku grudnia z dzieckiem, które miało niespełna 1,5 miesiąca!!! Byłam zaszokowana, ale dolecieli, Mały Oskar zniósł to dobrze, więc chyba nie ma się co obawiać :)))
donka
2008-01-10
17:46:35
Email
u nas przeziebienie nie poszlo dalej.nadal tylko kataerek i kaszel.mam jaks robiona miksture na ten kaszelek.troche julitka jest juz zmeczona ta choroba i ma wstret do czyszczenie noska.
katie
2008-01-10
18:40:54
Email
Kasiu_j spis maluszkow wyglada super! dzieki dziewczyny za rady odnosnie latania. Troche sie tego boje ale zobaczymy. Julcia juz bedzie miec 4 miesiace. U nas nadla katarek ale juz mniejszy, podobnie jak kaszelek. A i po raz pierwszy Julcia nie obudzila sie w nocy na jedzenie;))) Spala od 22.00 do 6.15. Super!!! Pewnie to tylko jednorazowy wybryk ale tego typu wybryki bardzo mnie ciesza;))) Duzo zdrowka dla kubusia i Julitki calusy
katarzyna_j
2008-01-10
21:33:01
Email
A dziękujemy ślicznie. Mam nadzieję, że do wtorku już całkiem się wykurujemy i uda się zaszczepić malucha. :) Kuba za to śpi coraz gorzej. Budzi się co godzinę, wczorajszej i przedwczorajszej nocy obudził się około 4.00 i gadał, zamiast znów zasnąć. Dzisiaj w nocy rzucał się tak, że nie było mowy o spaniu, więc musiałam go wziąć do siebie i dopiero zasnął. Rano obudził się o 7.00 i już nie chciał spać, gadał. Jakoś usnął przy cycku i dopiero po 9.00 wstał. Albo ząbkowanie, albo za dużo emocji w ciągu dnia. Nie marudzi w zasadzie, więc nie stosuję żadnych specyfików przeciwbólowych dla ząbkujących maluchów. Ale pcha wszystko do ust i wydala całe potoki śliny. Je bluzeczkę, kocyk, łapki, wszystkie zabawki. Zębów na razie nie widać. Chyba że też emocje. Zauważyłam, że Kuba zaczał zauważać ludzi. Jak patrzymy przez okno, to wodzi wzrokiem za ludźmi i samochodami. Robi się bardziej kumaty. :)
gumisie13
2008-01-10
22:02:35
Email
Katie! Gratulacje! Bez pobudki na karmienie? To rzeczywiście sukces :) Moja Hanka chyba się nie najada moim pokarmem, bo budzi się 2 razy w nocy... Wcześniej pisałam, że jedna pobudka w nocy to standard odkąd skończyła 1 miesiąc, ale widzę, że się jej odmieniło... Mam pytanie dotyczące wprowadzania mleka modyfikowanego... Hania w ogóle nie chce go pić! Krzyczy i się domaga mleka z piersi... Zaczynam się denerwować, na początku marca wracam do pracy, a tu mi takie rzeczy wyprawia moja córcia... Napiszcie proszę jak sobie z tym radziłyście (jeśli oczywiście u Was też były takie problemy).
katarzyna_j
2008-01-10
22:06:44
Email
No właśnie zadałam pytanie o odstawianie od piersi w wątku kaprysna "Karmienie piersia-przechodzenie na stale pokarmy". Zobaczymy, co napiszą doświadczone mamusie. :)
katarzyna_j
2008-01-10
22:15:47
Email
Maluch mi się obudził właśnie na pierwsze karmienie od położenia od 20.00. Nakarmiłam i jestem, a on dalej śpi, tym razem z kotem, bo ten do niego dołączył. :) Przypomniała mi się taka rada, że wprowadzając mleko modyfikowane na początku miesza się je z własnym odciągniętym. Stopniowo zwiększa się porcję mleka modyfikowanego zaczynając od mieszanki pół na pół. Jak pomyślę... Odciąganie zupełnie mi nie idzie. :)
donka
2008-01-11
10:32:41
Email
wlasnie tez slyszlalam o mieszaniu mleka swojego z modyfikowanym.moze to poskutkuje.no a mnie sie zycie troche przewrocilo do gory nogami!najprawdopodobniej jedziemy wszyscy do angli na 2m-ce!maz wczoraj byl na rozmowie o prace.dostal ja.polega ona na tym,ze przez 7m-ce bedzie pracowal w polsce,a reszte w nagli.teraz mamjechac na szkolenie,a ze z jesykiem nie za bardzo,to my mamy mu towarzyszyc.ciesze sie,bo chcialam zeby dostal te prace i dobrze ze mozemy byc z nim.jednak jak my sie zabierzemy!przeciez z julitka to trzeba pol domu wziac!nasze kombi i przyczepka to malo!katie,ty wspominalas ze jechaliscie dlugo samochodem z juleczka.jak czesto robiliscie postoje.chodzi mi o kregoslup julitki,zeby nie byla za dlugo w foteliku bez przerwy.
katarzyna_j
2008-01-11
11:54:44
Email
No to gratulacje dla męża!! Ale mam nadzieję, że w rozjazdach o nas nie zapomnisz. :) Ja mam powiększone węzły chłonne z jednej strony żuchwy. Jestem spuchnięta, skóra jest ciepła i boli mnie przy jedzeniu. Dzisiaj już się nie dopcham do lekarza, ale jutro moja przychodnia ma dyżur dla ofiar losu. :) Tylko przeczytałam, że taki stan moga spowodować bakterie. Boję się, że to się leczy antybiotykami i nie będę mogła karmić. :(
zagatka
2008-01-11
13:21:52
Email
czesc dziewczyny ! co do latania nie macie powodow do obaw! my wlasnie wrocilismy z polski w momencie wylotu alan mial zaledwie 2 msc i 2 dni i zniosl podroz bardzo spokojnie owszem przy starcie dalam mu butle a przy ladowaniu nie mialam sie jak dostac do bagazu i nie dostal nic troszke pomarudzil ale...ogolnie ok!!! :) jedyne co mnie zaskoczylo to przewijaki w toalecie...skonczylo sie ze przebieralam go na kolanie :P na dodatek przewijak znajduje sie w toalecie na koncu samolotu i trzeba przeparadowac z dzieckiem na rekach cala jego dlugosc bo zazwyczaj matki z dziecmi sadzaja na pierwszych siedzeniach....

zagatka
2008-01-11
13:40:53
Email
ja wrocilam z polski jak nowo narodzona! :) we wloszech alan byl wiecznie przeziebiony tylko latanie po lekarzach itp...a w polsce...nawet nie zakaszlal nie mowiac juz o katarku...chyba sprzyja mu klimat...niestety na razie musielismy tu wrocic :(... no i musze sie pochwalic ze przywiezlismy z polski 2 zeby i idzie reszta(wiecznie obsliniony poluje na naturalne gryzaczki typu czyjas reka ewentualnie broda nos itp:) przedwczoraj zaszczepilam go przeciw polio i jeszcze jakims 4 chorubskom plus dodatkowo przeciw pneumokokom skuli mu obie nozki i pozniej troche goraczkowal(39) i marudzil ale mysle ze juz jestok
gumisie13
2008-01-11
14:10:45
Email
Donko, my jechaliśmy z Hanią z Bydgoszczy do Suwałk (6 godzin podróży). W tamtą stronę mieliśmy postój u znajomych w Olsztynie (czyli po 3 godzinach jazdy), a w drodze powrotnej jechaliśmy tylko z małą przerwą na karmienie (nawet nie miałam gdzie Małej przewinąć). Ogólnie podróż zniosła bardzo dobrze (praktycznie cały czas spała).
donka
2008-01-11
14:51:43
Email
zagatko,fajnie ze wrocilas na forum!kurde,alanek jest najmlodszy z naszych dzieciaczkow i juz ma 2 zabki!super!a jak urosl!mam nadzieje,ze bede tam maial dostep do netu i brac czynny udzial w forum,tym bardziej ze na obczyznie bedzie mi to bardzo pomocne.dzieki gumisie za rade,tylko jednak do angli jest troche dalej niz 6godz jazdy.najbardziej sie obawaim,jak zrobie mleko,zeby bylo cieple.tylko termosy z wrzatkiem mnie ratuja.jescze nie wiem kiedy wyjezdzamy,ale juz caly czas o tym mysle. dzis byla u nas proba jedzenia marcheweczki,malo zostalo w pyszczku,wiekszosc zostala skuteczxnie wypchnieta jezykiem poza.mysle,ze po prostu julitka jescze nie umie jesc i lykac pokarmow stalych i ze z czasem posmakuje jej mamusina kuchnia-ahhaha!pospaceroalysmy sobie dzis dlugo,bo piekna u nas pogoda.co diwne,julitka jescze spi w domu,chyba ja powietrze porzadnie odurzylo.
katie
2008-01-11
18:05:30
Email
czesc dziewczyny. Witamy zagatka znowu na forum ten twoj synek to dzielny chlopak a no i gratulujemy zabkow! Donka jezeli chodzi o podroz samochodem to w rzeczy samej wielka wyprawa z dzieckiem. my w jeden dzien zrobilismy 600 km i byly przerwy na karmienie i przewijanie z samochodzie tylko ale julcia zniosla wszystko super. My mielismy termos z wrzatkiem i takie pojemniczki na odmierzony pokarm tzn. mleko tak ze mozna to wszystko jakos wykombinowac. Nie jest to super wygodne ale da sie i nie masz sie co martwic bo wiekszosc dzieci lubi jazde zamochodem i caly czas spi wiec bedzie dobrze. A no i gratulacje dla meza! Nicsie nie martw wszystko bedzie dobrze. My za 13 tygodni wracamy na stale do Polski i musimy zapakowac caly dobytek z 3 lat plus wszystkie grat Julci do samochodu. Nie wiem jakm to zrobimy? mamy kupic bagaznik samochodowy to sie moze upchnie jakos wiekszosc rzeczy. I nic sie nie matrw bo my bedziemy wracac przez francje, hiszpanie, portugalie i wlochy-takie wakacje sobie planujemy i ja jakos sie juz nie martwie o Julcie. Fajnie do tej pory znosila wycieczki samochodowe wiec powinno byc dobrze. No oczywiscie bedziemy sie codziennie zatrzymywac na nocleg ale i tak bedzie to dosyc meczace dla malej ale cuz, mamy jedyna okazje zeby sobie zrobic 3 tygodniowe wakacje i jakos to musi byc;)) Musze leciec mala sie obudzila jak masz jakies inne pytania to pisz bo tak tylko ogulnikowo ci odpowiedzilam. Glowa do gory bedzie dobrze!
donka
2008-01-11
20:21:12
Email
dzieki katie.wiem,ze jakos to bedzie.z czasem wszystko sobie w glowie uloze i damy rade,tylko teraz mam metlik.bo mysle o wszystkim na raz.wczoraj po tej wiadomosci to dopiero po 3 usnelam,bo mi wszystko sie platalo po glowei i spac nie dawalo.no to wy tez macie nie lada zadanie.za jednym razem trudno bedzie wszystko zabrac.najgorsze jest to,ze dla dziecka trzeba wziac tyle rzeczy chocby sie jechalo na weekend.ja jak jezdze do mamy z julitka to jedna duza torba jej,a mala nasza.
donka
2008-01-11
21:03:13
Email
julitka u cioci

jjemiolka
2008-01-11
21:55:36
Email
cześć dziewczyny! ale nowiny mamy-donka super, że z bioderkami jest ok; gratulacje dla męża i głowa do góry-na pewno dacie radę. szokiem pewnie tylko będą dla Was ceny-bo w funtach..też uwazam tak jak katie, że zazwyczaj maluszki lubią jeździć więc nie powinniście mieć problemu..a wrzątek na mleko dostaniecie w każdym zajeździe. Ja mam ten komfort, że na drogę kupuję gotowe mleczko w kartonie, pozostaje mi tylko je odgrzać i zastanawiam się czy dostanę w samolocie tanich lini lotniczych wrzątek?czy muszę się targać z termosem-jak myślicie?i obawiam się właśnie tego przewijania-dam julce czopek przed lotem...:-) zagatko, gratulujemy zębów-nie mogę wyjść z podziwu, ze taki maluszek już ma ząbki...:-) ..........moja Juleczka też zaczęła źle sypiać w nocy i mam nadzieję, że przenosiny do innego pokoiku pomogą.chociaż jak pomyślę, że będzie tam samiuteńka to nie mam ochoty tego robić............nie wiem dlaczego, ale nie widzę zdjęć donki.. :-(( ........mamuśki trzymajcie się zdrowo!!! i szybko dobrzejcie!...........i na koniec o diecie do katie-schudłam 2kg przez 3 dni a potem prawie nic-0,5kg. Ale faktycznie pewnie dlatego, że nie mogłam patrzeć już na tą zupę, a tam właśnie o to chodzi-aby jej jeść jak najwięcej-ona oczyszcza organizm...wydaje mi się też, że po ukończeniu tej diety trzeba uważać co się je, bo szybko można wrócic do kg-efekt jojo; i trzeba ćwiczyć. Ja powoli gubię brzuszek-już po paru dniach jak ćwiczę widzę różnicę; i staram się nie jeść chleba i ziemniaków a więcej warzyw i pić wody..powodzenia katie(acah ja po pierwszym dniu diety byłam baaardzo osłabiona i zjadłam normalną kolacje-tosty z dzemem i 2szkl. mleka) :-) ..............................pozdrowionka dla wszystkich mamusiek, dużo zdrówka dla WAs i waszych pociech
jjemiolka
2008-01-11
22:05:18
Email
byłabym zapomniała-kasiu_j spis maluszków bardzo fajny. :-) papatki
katarzyna_j
2008-01-12
12:44:06
Email
Ja też nie widzę zdjęcia donki. Może ma polskie litery w nazwie. Kuba raczej ok, już coraz częściej wyciąga rączki do zabawek. :) Ale ja się załatwiłam. Mam spuchnięte węzły chłonne na szczęce i w okolicach ucha. Boli mnie. Wczoraj wieczorem miałam wysoką gorączkę, aż mnie telepało. Byłam dzisiaj u lekarza i niestety dostałam antybiotyk. Ale podobno Kubie ma nie przeszkadzać, bo już 5 miesięcy ma i duzy jest. Kurcze, głupio mi, że się rozchorowałam i on teraz będzie jadł mleko z prochami. :(
donka
2008-01-12
12:58:12
Email
kobietki,dobrze wam,ze mozecie cwiczyc.mnie niestety kregoslup nie pozwala.mam zamiar wybrac sie na usg kregoslupa,zeby zobaczyc w jakim jest stanie i ci moge robic,a czego nie,ale chyba juz nie zdaze.moja kolezanka stosowala diete grejfrutowa.mozna byc na niej ile sie chce dni,a efekty sa szybkie.druga natomiast miala 13-dniowa.ona jest dosc surowa,ale tez skuteczna i nie am pozniej efektu jo-jo.oo kasiu,kiepsko ze sie rozlozylas,ale nie martw sie o kubusia,skoro lekarz powiedizlala,ze jest bezpieczny.
katie
2008-01-12
13:05:30
Email
Kasiu_j niech ci nie bedzie glupio i nie obwiniaj sie teraz taka poraz ze wszyscy podziebieni lub chorzy a jak lekarz powiedzial ze mu nie zaszkodzi to napewno tak jest. Jak juleczka miala 7 tygodni to musialysmy isc razem na kuracje antybiotykowa i tez sie obwinialam ale dzieci choruja dorosli tez, nie da sie przed wszystkim dziecka uchronic a z Kuby duzy chlopak tak ze z pewnoscia bedzie o.k. Teraz to dbaj o siebie zebys jak najszybciej wrocila do zdrowia.Donka ja jeszcze zapomnialam dodAC ZEBYS NAPEWNO ZABRALA LEKARSTWA . Nie wiem jak w Anglii ale w Irlandii nie ma nic wiec zabierz wiitaminke c, masci, syropki i popros o recepte na eurespal. Jak mi sie mala rozkaszlal to jej podalam i po 2 ch dniach bylo super. Naczytalam sie ja necie mnostwa rzeczyo tym eurespalu i balam sie podac ale jak pomyslalam ze nie mam wyscia bo inaczej skonczymy na antybiotykach to sie przelalamal i u nas zadzialal super. jjemiolka ja taz cwicze( 3/4 razyw tyg. silownia i brzuszki w domu) i jestem na diecie weight watchers,bo tej zupy juz jesc nie moglam i bylam strasznie oslabiona i zaczelo mnie zbierac przeziebienie wiec sie wystraszylam ze zaraze mala i spanikowlama. Ale spadlam 3kg!!! calusy dla wszystkich
gumisie13
2008-01-12
15:11:14
Email
Och, jak Wam dobrze! Możecie wreszcie przejść na dietkę... Ja, jak tylko zaczynam jeść mniej, albo jakieś mało kaloryczne potrawy od razu mam mniej mleka... No cóż, postanowiłam córki nie głodzić i zacznę się odchudzać jak skończę karmić :) Katarzyno_j, wracaj szybciutko do zdrowia, bo Maluszek potrzebuje zdrowej, silnej i wesołej Mamusi :) Będzie dobrze :)
katarzyna_j
2008-01-12
19:09:13
Email
Dzięki za wszystkie cieplutkie słowa. Właśnie mam już wieczorną gorączkę. Dzisiaj daliśmy Kubusiowi trochę jabłuszka tartego domowego, ale nie bardzo jadł. Ze trzy łyżeczki i koniec, ale więcej też mu nie dawaliśmy. Wieczorkiem ściągnęłam trochę mleka i zrobiłam na nim kaszkę z malinami Hipp'a. Też mu się nie podobała. Ale nie dziwię się. Ona moim zdaniem ma brzydki zapach. Jakie kaszki podajecie swoim maluszkom?
katarzyna_j
2008-01-12
19:50:54
Email
Ja przerobiłam już masę diet różnych. Czytałam swego czasu regularnie Super Linię. :) Ta 13-dniowa to dieta kopenhaska. Straszna jest. Moja sistra ją kiedyś stosowała, to aż się zataczała po kilku dniach. Ale schudła 7 kilo w te 13 dni. co z tego, skoro przytyła potem na skutek efektu jojo 9 kg. :)
donka
2008-01-13
10:23:42
Email
ja znam przypadki tej diety bez efektu.moze zalezy tez od organizmu.my wczoraj kupilismy kaszke z bananami,ale jescze nie byla probowana.dzis bedzie kolejny dzien marchewki.pewnie znow wszystko wyladuje na zewnatrz buzi.katie,lekarstwa wezme.modle sie tylko,zeby to oczko sie juz niuni wyleczylo,bo jesli nie to kicha.katei,a tak w ogole to suoper bedziecie m iec wakacje.taka objazdowka po tylu krajach.mam nadzieje,ze wrzucisz pozniej kilka fotek.
ismenka22
2008-01-13
10:31:31
Email
Czesc dziewczyny.Kasiu swietny ten spis maluszków:)Mam nadzieje,ze dzisiaj juz sie lepiej czujesz?Nie obwiniaj sie Kochana o nic-ja jestem pełna podziwu dla Ciebie bo sobie swietnie radzisz.Z tego co pisalas to mąż w pracy a Ty sama zajmujesz sie KUbusiem do wieczora.Zresztą widze.ze wiekszosc dziewczyn tez.Ja to mam jakies leki przed zostaniem z malym w domu.Czesto jezdze do mamy albo kaze tesciowej przyjechac do nas.Ostatnio to nawet moja babcia 75-letnia byla u mnie przez miesiac.Ech,jaki ja mam cięzki charakter...Kasiu jeszcze chcialam zapytac jaki mialas temat pracy magisterskiej?Ja mam juz rozdzial napisany ale tak mi to wszystko opornie idzie.Teraz jeszcze sesja sie zaczyna:(A i zapomnialam sie pochwalic,ze Hubert wczoraj zaczal sie przewracac z pleckow na brzuszek:)Wazylismy go wczoraj na wadze elektronicznej i 9700 wazy.Nie wiem ile ma dlugosci ale chyba sporo bo spiochy na 80 cm są za male.Dziewczyny jak macie konta na naszej-klasie to moze zaprosilbysmy sie do znajomych?
donka
2008-01-13
10:55:01
Email
ismenko,to ty masz raj jak masz caly czas kogos przy sobie.dane do naszej klasy:aldona tomczyk, radom.
donka
2008-01-13
11:06:39
Email
jjemiolko,a juleczka ma jescze kolke/julitka niesteyt tak.chyba to potrwa do 6m-ca.
ismenka22
2008-01-13
11:18:45
Email
Donko juz Cie zaprosilam:)A mozna tak powiedziec,ze mam raj:)
jjemiolka
2008-01-13
13:10:20
Email
hej. ale Hubcio to duuuuży chlopczyk!!! :-) i fajnie Ci ismenko, że zawsze masz kogoś do pomocy...to naprawdę duży luksus. donko, u nas też mamy kolke-wciąż dajemy Julce kropelki, bo bez nich wije się przy jedzeniu...więc liczę na to że z 6tym miesiącem minie...pozdrawiam pa
zagatka
2008-01-13
14:59:56
Email
jjemiolka co do wrzatku w samolocie mozesz byc spokojna dostaniesz bez problemu natomiast termosu z woda nie pozwola ci przeniesc przez odprawe mozna tylko do 100 ml plynow lista neszyc maluszkow sliczniuska wielkie dzieki :)
monia_ireland
2008-01-13
21:57:29
Email
czesc mamuski-sorki ze sie tak wcinamale ja tylko napomknąc chcialam o lataniu samolotami-dla dziecka mozesz miec tyleile potrzebujesz picia-byle by to bylo w butelce dziecka.Ja przewoze zawsze 2 butelki mleka-po 210ml do tego trzecia butelke z herbatka badz soczkiem i jeszcze jakis soczek Bobofrucik zamkniety-nigdzie z zadnym lotnisk nie spotkalam sie z tym zeby kazali mi wylac dzieciece napoje-owszem dla siebie 100ml al dla dziecka-ile potrzebujesz byle w jego buteleczkach:) pozdrawiam Was cieplutko!!
katarzyna_j
2008-01-13
23:39:04
Email
Antybiotyk chyba działa, bo opuchlizna mi schodzi i już dzisiaj nie mam gorączki. :) Hubert jest naprawdę niesamowcie wielkim facetem. Kuba przy nim to okruszek, około 2 kilo lżejszy, a tylko 12 dni młodszy. ;) Co do tematu pracy magisterskiej to Prometeizm w Xiędzu Fauście Tadeusza Micińskiego, a licencjat Miasto w wierszach Baudelaire'a, Norwida i Gomulickiego. Podobne mroczne klimaty i sztuka dla sztuki. :) Ja siedzę z Kubą cały dzień sama i dobrze nam w sumie razem, bo jak on jest tylko ze mną i nic go nie rozprasza, to ma swój dzienny rytm - ładnie się kładzie, ładnie je. A jak w weekend jest tata albo goście, to on nie chce spać mimo że śpiący. Ciężej jest. Chociaż przyznam, że gości u nas i wizyty w gościach uwielbia. Szczególnie z facetami lubi się bawić. :) I z nim się bawią, mimo że własnych dzieci nie chcą mieć. :) Już cię szukam Donka na naszej klasie. :)
katarzyna_j
2008-01-13
23:46:31
Email
Ismenko, ciebie też znalazłam i zaprosiłam. :)
ismenka22
2008-01-13
23:53:20
Email
Kasiu to rzeczywiscie mroczne tematy:)Nigdy bym sie nie porwala na Norwida:)Ja mam "Motyw snu w prozie Olgi Tokarczuk".Mam nadzieje,ze dam rade jakos to napisac.Hubert jest rzeczywiscie duzy i bardzo duzo je:)Jakie 1,5 miesiaca temu zaczelam wprowadzac nowe pokarmy i jak dotad wcina wszystko co mu dam:) Zaproszenie oczywiscie przyjelam i dziekuje:)A musze Ci Kasiu powiedziec ze juz Cie wczesniej znalazlam ale za nic Cie nie moglam na zdjeciu poznac:)
katarzyna_j
2008-01-14
08:39:42
Email
Bo zdjęcie mam takie ładne ślubne. :) A te na forum z czasów ciąży itd. to takie sobie mocno. :) Ja też bym się nigdy nie porwała na Norwida i nie lubię i nie rozumiem, wybrałam Baudelaire'a, ale promotorka dorzuciła mi Gomulickiego, który jest aż za prosty i Norwida, który jest denny. :) A Tokarczuk bardzo lubię, ale literatury współczesnej nawet nie zdawałam, więc nie mogłam z niej pisać mgr. Kwestia układów na wydziale, że współczesna nie wchodziła w grę. :)
monia_ireland
2008-01-14
10:37:24
Email
Katie jeszcze jedno-dzieci wcale nie jest powiedziane ze ciezko znosza lot. Predzej sie nudza:)a start i lądowanie-naprawde nic wielkiego-Nikos ani nie reaguje-nie martw się-bedzie dobrze:)
donka
2008-01-14
10:38:45
Email
dzieki kobietki za zaproszenia.przyjete!no kasiu,na tym zdjeciu naprawde wygladxzas super.moje slubne zdjecia tez naleza do ulubionych bo sie sobie tam podobam.cos julitce marchewka nie smakuje.dawalam jej taka sama bez niczego zmiksowna.pozniej dallam jabluszko to jadla.dzis sprobuje zmieszac,moze zje.
katie
2008-01-14
12:48:42
Email
czesc dziewczyny, dzieki za posty o lataniu. Super ze mi powiedzialyscie ze dla dziecka mozan wziasc ile sie chce. Narazie jestem dobrej mysli. Kasiu_j fajnie ze sie juz lepiej czujesz. nie wiedzialam czy to ty jestes w kontaktach donki czy nie wiec cie narazie nie zaprosilam w naszej klasie ale znalazlam donke i wylslsam zaproszenie moje dane to: katarzyna ozanska-ponikwia (zywiec/cork). Donka ja sie troche boje tej nazej objazdowki po tych wszystkich krajach ale to jedyna taka okazja a zawsze mozemy skrocic pobyt jak cos nie bedzie tak. DZiewczyny piszace prace podziwiam was bo ja jak narazie nie moge sie wogole zabrac do nauki. Musze sie zmobilizowac bardziej bo jak tak dalej pojdzie to z doktoratu nici;(((( Hubcio strasznie duzy chlopak!!!i fajnie jest miec kogos przy sobie zeby sie moc odezwac ... troche ci zazroszcze;))) zmykam bo mala sie obudzila. Aha jest jakis wirus na naszej klasie wiec jeseli ktos o ksywce genesis gallardo (czy cos podobnego bo z pamieci pisze;) zaprisi cie do swoich kontaktow nie przyjmujcie zaproszenia bo to wirus i automatycznie przechodzi na wszystkie wasze kontakty wiec powiadomcie swich znajomych. Calusy
donka
2008-01-14
13:23:31
Email
dzieki katie.u nas dzis marcheweczka z jabluszkiem nawet troche smakowala.a co do pisania pracy,to mam miec jescze w styczniu oborne pracy dyplomowej.nie chce mi sie jak nie wiem co.silnej motywacji do nauki wam zycze!
jjemiolka
2008-01-14
16:13:24
Email
hej dziewczyny..teraz ja bawie się w rozsyłanie zaproszeń. do kasi, katie i donki już wysłałam. i nie jestem pewna ismenki-masz na imię Izabela?i jeśli tak widzę, że tyszowce masz w miejscowościach zapisane..mam tam baaaardzo liczną rodzinę...jaki ten świa mały...:-) pozdrawiam wszytskie mamuski..
ismenka22
2008-01-14
16:26:36
Email
Jjemiolko jak super!!!!!!!!!!!!!!Ja jestem rodowitą tyszowianką:)Pisz co to za rodzinka-na pewno znam:)
ismenka22
2008-01-14
16:30:20
Email
Justyna ja juz wiem.Anka to Twoja kuzynka i moja przyjaciólka najepsza zarazem:)Jejku jaki ten swiat maly:)
donka
2008-01-14
17:45:33
Email
ale faktycznie wam sie udalo miec wspolnych znajomych, niesamowite!
jjemiolka
2008-01-14
17:45:36
Email
no nie...:-D ale jazda!!! :-)) ani jak była u mnie na wakacje mówiła, że jej koleżanka ma rodzić-wtedy na dniach-na pewno chodziło o Ciebie :-)) moją rodziną są jeszcze Bezpalko-tylko z tych starszych tak ok 30lat..wiem, że w tyszowcach jest wielu bezpalków...:-) mój wujek był sołtysem ;-)
jjemiolka
2008-01-14
17:51:01
Email
a wracając do latania-najbardziej obawiam się nudzenia i marudzenia Julki. mamy lot w godzinach, kiedy jest baaardzo marudna od 17-20.a lecę sama wiec będe musiala stawać na głowie aby było ok.. :-) fajna ta nasza klasa. :-0
donka
2008-01-14
18:14:41
Email
kurcze jjemiolko,tez bym sie bala sama leciec z julitka,bo ona nie jest jednak najspokojniejszym dzieckiem.moja kolezanaka leciala z brazylii sama z polroczna coreczka!12godz lotu z przesiadka,to jest wyczyn!
ismenka22
2008-01-14
18:46:04
Email
Bezpalkow oczywiscie tez znam:)A Ania byla moją starsza druhną na slubie:)
donka
2008-01-14
18:52:18
Email
no,wydaje mi sie,ze katarek juz julitce przechodzi,bo przesypia noc bez duszenia sie.ale cos jest ostatnio marudnawa,moze ja jz wkurza to moje dlubanie w nosku i oczku.bidulka kochana.
donka
2008-01-14
18:53:08
Email
kobietki a jak tam krecze u waszych coreczek i stopki u kubusia?juz ok?
zagatka
2008-01-14
20:13:58
Email
moniairland....mnie robiono problemy w rzymie musialam ulac wode....twierdzili ze za bramkami wode dla dziecka moge kupic a wrzatek zawsze dostane w samolocie natomiast w krakowie po dokladnym przejrzeniu czy butelka jest orginalnie zamknieta pozwolona mi na przewiezienie gerbera ale musialam sie tlumaczyc ze dziecko ma alergie ( nie bylo latwo....) a jesli chodzi o samotnylot z dzieckiem ja z alanem do polski lecialam sama i bylo o wiele spokojniej bo w te strone tatus panikowal i mnie wkurzal :)
katarzyna_j
2008-01-14
20:39:43
Email
Widzę, że nasza klasa robi furorę. :) Kubusia stópki prawie ok. Lewa jeszcze trochę nie, ale podobno bez ćwiczeń by się już obyło, co nie przeszkodziło doktor przepisać kolejnej partii. Będziemy tam chodzić jeszcze długo. W sumie dobrze, bo teraz z każdych ćwiczeń Kuba przynosi nową umiejętność. Z zeszłego czwartku przyniósł sobie to, że opiera się już nie tylko na rekach i kolankach, ale na chwilę nawet na rękach i czubkach palców. :)
jjemiolka
2008-01-14
20:45:31
Email
ja lecę sama bo mąż nie będzie miał teraz urlopu, ale potem w czerwcu polecimy na dlużej...........dziewczyny nie wiem już co robić i mysleć. Julka bardzo mało je dzisiaj, tzn. 6-160ml,10-60ml,12-120ml,14-parę łyżeczek kaszki,16-90ml,19-40ml...normalnie ciągnie po ok150ml co 4, 4,5 godziny. Ponadto jest strasznie marudna, miała 37st i teraz dała mi taki koncert przed spaniem, jaki dawno był...przychodzi mi do głowy, że może ząbki ale nie jestem pewna.chyba wybiorę sie jutro do lekarza...Co myślicie o tym?...:-((((
monia_ireland
2008-01-14
21:01:55
Email
Jemiołko ja mysle ze bedą zebolki lada dzien-u nas bylo to samo- Nikos zarlok naco dzien a na przez kilkadni nic nie chcial jesc puki sie 2 ząbki nie wykluly.
jjemiolka
2008-01-14
22:07:05
Email
moniu, dzieki za odpowiedź. sama nie wiem czy cieszyć się czy płakać...mam tylko nadzieję, że nie popsuje się Julka w spaniu, bo ostatnie pare nocy spała od 22 do 5 a nawet 6ej..eh...zobaczymy
katarzyna_j
2008-01-14
22:51:51
Email
U nas też ząbki, ale Kuba w zasadzie nie marudny, tylko ciągle coś do paszczy pakuje i strasznie mu ślina cieknie. :) A za to wczoraj miał pierwszy dzień od urodzenia, kiedy kupy nie zrobił. Dzisiaj zrobił dwie. Ale zmieniło się to, że kiedyś nie było prawie po nim widać, że robi, no może na chwilę zamierał i bulgot było słychać. :) A teraz stęka wyraźnie, a sama kupa jest już bezgłośna. I co ciekawe - bezwonna. :) Nie jestem w stanie jej wyczuć, muszę zajrzeć. :)
katarzyna_j
2008-01-14
22:55:04
Email
A to mój poranny pięciomiesięczny Kubutek. Z kocim ogonem na szczęście zamiast króliczej łapki. :)

katie
2008-01-15
11:02:15
Email
czesc dziewczyny. dzieki za zaproszenia, oczywiscie wszystkie przyjete;) Kasiu_j sliczny ten twoj synek! jjemiolka Julcia spi tak samo jak twoja corcia i nawet je podobnie, fajnie ze sie tak wszystko uregulowalo;) teraz cie czekaja zabki! powodzenia!zagatka troche mnie zmartwilas tym co napisalas bo juz nie wiem co zrobic, myslalam zeby zabrac zrobione juz mleko to sie wtedy nie doczepia.Ale w takim wypadku bede musiala zabrac proszek i robic dopiero po odprawie celnej. Zaczyna mnie powoli przerazac ten lot i fakt ze musimy zabrac tyle rzeczy dla malej. mam tylko nadzieje ze bedzie spala bo jak nie to masakra bo mala jak zaczyna plakac to sie tak nakreca ze jej uspokoic nie mozna;( a mam jeszcze pytanie czy mozna zabrac do samolotu misia na baterie ktory wydaje odglosy podobne do tych z lona matki (jedyna rzecz ktora ja uspokaja i usypia)? Nie chcialabym zeby nam kazali go zostawic bo nie wyobrazam sobie tygodnia bez tego cudownego wynalazku;)
donka
2008-01-15
13:01:36
Email
julitka tez ma dni ze bardzo malo je,ale bez goraczki.choc 37st u dzieci to nie jest jeszcze stan podgoraczkowy podobniez.ja mam tez problem kupkowy bo o 5rano niunie obudzila rzadka kupka zev sluzem(teraz jestem pewna ze to sluz bo juz doladnie widac) , o 9byla kolejna i o 11taka malutka.wyglada to na biegunke.daje duxzo pic w razie czego.czyzby to po wczxorajszym jablku?oprocz niego nic nowego nie jadla.,dzis nue dalam zadnych warzyw,zobaczymy.
donka
2008-01-15
13:04:29
Email
kasiu,to kuba naprawde jest niezly wyczynowiec!tylko czekac az zacznie chodzic-hahaha!
gumisie13
2008-01-15
13:21:15
Email
Nareszcie zaszczepili mi moją Małą Hankę... Zamiast w 12tym tygodniu to dopiero w 16tym... No ale to wszystko przez przeciągający się katarek. Pytałam pediatrę o żółty kolor kupki i śluz u kupce. Żółty kolor to nie powód do zmartwień, ale śluz tak... przepisał mi LAKCID i mam podawać go 2 razy dziennie. Może przejdzie. A do tego stawy biodrowe na szóstkę, więc jestem cała szczęśliwa :) Ale koniecznie trzeba kłaść dziecko na brzuchu... Z trzema wykrzyknikami mi to napisała... Zaraz siadam do naszej klasy i zapraszam swoje koleżanki z formu :))) Jak Was zaprosi Joanna Piotrowska z Bydgoszczy to będę ja :)))
gumisie13
2008-01-15
13:22:11
Email
Ach, zapomniałam dodać, że Hania ma już 64 cm i waży 6200 g :)
katarzyna_j
2008-01-15
13:36:16
Email
To wysoka z niej babeczka. :) Kuba na tym zdjęciu akurat nie wygląda jakoś specjalnie, ale co do jego wyczynów, to drżę. Czekamy cały czas na szafki kuchenne, które zamówiliśmy prawie 3 miesiące temu. Jak już będą to wyleci regał z Kub docelowego pokoju, będę go urządzać. Pojedziemy do ikei po wkłady do szuflad i regał na zabawki i zaślepki do kontaktów, blokady do szuflad. Póki tego nie zrobimy, nie może zacząć się jakoś bardzo przemieszczać. :) Kuba śpi już dzisiaj drugi raz. :)
donka
2008-01-15
13:45:12
Email
kurcze,ciekawe jak dlugo u nas ten sluz sie utrzyma.
zagatka
2008-01-15
13:57:28
Email
katie... mysle ze do misia sie nie powinni doczepiac w sumie aparaty fotograficzne tez sa na baterie itp i wrecz wymagaja aby przewozic w bagazu podrecznym a co do mleka ... to mysle ze zalezy tylko i wylacznie od celnikow...jak jak widac mialam malo szczescia... zaczelam wprowadzac posilki do diety alana...skutkiem czego duuuuzo prania na zdieciu sliwka i marchewka :) i musze sie pocwalic ugotowalam po raz pierwszy w zyciu kleik kukurydziany i cudem bez kluchow!!!!zaczelam mu wprowadzac inne posilki na wlasna reke bo po mleku wiecznie glodny w nocy pobudki co 3 godz :( a i tak ostatnio dodaje kaszke...rosnie maly zarlok :)

zagatka
2008-01-15
13:59:40
Email
przygoda z marchewka

gumisie13
2008-01-15
14:09:54
Email
Cudowne są te zdjęcia robione podczas wprowadzania pierwszych posiłków :)))
donka
2008-01-15
14:12:04
Email
no najadl sie alenek,nie ma co-hahaha!julitka podobnie wyglada
gumisie13
2008-01-15
14:12:59
Email
Kasiu, jeśli chodzi o Kubusia jestem wprost zaszokowana!!! Mały jest niezłym wyczynowcem :) Moja Hania siada jak tylko ktoś jej poda paluszki (choć wiem, że to za wcześnie i staramy się, żeby tego nie robiła), ale o przewracaniu się z plecków na brzuszek albo odwrotnie nie ma nawet mowy!!! Twój Maluch jest niesamowity :)))
katarzyna_j
2008-01-15
15:08:26
Email
Czytałam, że powinien przewracać się w obydwie strony, a on umie tylko z plecków na brzuszek. :) Zdjęcia są super. Kuba jest mniej brudny przy jedzeniu, ale też pewnie mniej zjada. Zaraz go wezmę w obroty i coś mu wcisnę. :)
jjemiolka
2008-01-15
15:33:05
Email
czesc dziewczyny..Ale te wasze dzieciaczki superowe...i jak alan słodko wygląda z upapraną buźką :-)) Kasiu, masz synka akrobatę- :-)) już na paluszkach staje.. wyczytałam gdzieś, że obrót z plecków na brzuszek jest trudniejszy niż ten odwrotny...:-) moja mała parę razy sie już przewróciła z brzuszka na plecki..........donka kiepsko z tym śluzem, nie?może faktycznie jabłuszko nie podeszło Julitce.....ja na razie podaję kleik.za parę dni spróbuję marchewkę...........byłam dziś u lekarza-zbadał Julkę i stwierdził, że wszystko ok, temp nie ma wygląda ok, uszka ok gardełko też. dziąsełka tylko trochę rozpulchnione...w ziązku z tym zaszczepiłysmy się dziś.obawiam się że bez temp. się nie obejdzie...właśnie usnęła moja Malutka...jest taka rozgadana i rozkoszna...:-) chyba wyszłam juz na prostą. :-) pozdrowionka i buziaki dla wszystkich. a jak się czujesz kasiu?
zagatka
2008-01-15
15:43:44
Email
jjemiolka! a gdzie dzial ze zdieciami twojej pociechy ja mam ostatnie zdiecie julki jak byla taaaka malenka! chwal sie !!! :)
katarzyna_j
2008-01-15
16:04:14
Email
Kubie jabłuszko nie weszło. Mam tylko zdjęcia, ale chyba nic nie zjadł. Odwraca głowę, pręży się. Jaki wy ten kleik dajecie? Może to mu wejdzie? A ja czuję się już dobrze, opuchlizna prawie zeszła, antybiotyk działa. :)
jjemiolka
2008-01-15
16:49:29
Email
cieszę się kasiu, ze mas się już dobrze. kaszkę rozrabiam z mlekiem i podaję łyżeczką.. :-) też trochę wypływa, ale muszę przyznać ze większa czesc wczoraj trafiła do przełyku! :-) zagatko nie mam dobrego programu do zmniejzania fotek-dlatego się nie chwalę...
donka
2008-01-15
18:29:31
Email
a julitka sie rozleniwila i nie chce sie przewracac na brzuszek,na boczek tak,ale dalej nie za bardzo.za to siedzenie jej super wychodzi!w nastepnych kupkach juz nie bylo sluzu,tylko byly dosyc zadkie.jutro dam sama marchewke i zobczae.albo to jablkuszko,albo moze nowe mleko.ale zeby na mleko tak reagowac?do tej pory miala czesto zmienianen injie bylo nic.no to super,ze julcia zdrowa,moze to na zabki faktycznie.
katarzyna_j
2008-01-15
19:07:02
Email
Zdjęcia do zmniejszenia do mnie proszę na katarzyna@closer.int.pl. A co do rzadkiej kupki to może podać marchwiankę. Przepis podawałam tutaj i jest też w dziale z zupkami. Podobno niezawodna rzecz na rozwolnienie dla malucha. :)
zagatka
2008-01-15
19:09:54
Email
jjemiolka ekspertem w tych sprawach zdieciowych to ja nie jestem,ale moze podrzucisz mi na maila to sprobuje cos zdzialac agata.smela@tiscali.it
kasia_m
2008-01-15
21:31:44
Email
cześć długo mnie nie było.ostatnio się zważyłam no i wyszło że waże o 3 kilo mniej niż pezd ciążą, to przez dietę ze względu na Hanię.Hania wyglada po jedzeniu zupek jak Alanek, wszystko jest w brudne pomimo sliniaka.Zaczęłam dawać Hani przed kąpielą kaszke ryzową nawet jej smakuje, nastepną zupkę będę gotowac ze szpinakiem a potem z dynią.Zupki zagąszczam kaszą manna i nic się nie dzieje czyli gluten nie szkodzi.Chyba Hani idzie ząbek ale nie jedynka tylko trójka-czy to mozliwe?Od wczoraj chodzimy na laser na kręcz, i jest wielki lament bo musi mieć Haniołek zasłonięte oczy pieluchą.Zabieg trwa 2.30 min. ale dla niej to wieczność.
Kasia_m
2008-01-15
21:34:21
Email
na luźne kupki pomaga marchwianka, u Hani bardzo szybko pomogła.A jak zaczęła jeśc coś więcej niż moje mleczko to kupki stały się bardzo "aromatyczne";-).Z oczkiem nadal nie jest dobrze bo przy masażu czasem coś wycieka, najprawdopodobniej nie obędzie się bez zabiegu:-(
jjemiolka
2008-01-15
21:49:11
Email
dziewczyny-jesteście kochane-dzięki za pomoc-doceniam. problem jest tego typu, że robię zdjecia w ogromnej rozdzielczości, aby przy wydruku miały dobrą jakość i ejdno zdjęcie ma wielkość ok 2mega :-) a wziąwszy pod uwage to, że mój kochany mąż znowu zepsuł u nas sieć i internet prawie wcale nie chodzi nie ma mowyo żadnym załączaniu i wysyłaniu zdjęć. ale możecie zaglądać do mojej galerii na picassaweb-co jakiś czas dodaję nowe fotki bez konieczności ich zmniejszania..teraz trochę zaległości mi się narobiło przez ten padniety net..jeszcze raz dzieki. :-) a galeria Juleczki jest pod adresem: http://picasaweb.google.com/juleczkaMoja.............. pozdrawiam i życzę spokojnej nocki
katarzyna_j
2008-01-15
22:12:05
Email
Ja w sprawie kaszki. Udało mi się dzisiaj wcisnąć Kubie około 20 ml kaszli tej ryżowej z malinami od 4 misiąca. Rozrobiłam z własnym mlekiem, bo na razie żadnego modyfikowanego nie próbujemy. Tam na opakowaniu jest proporcja dla kaszki, która ma być podawana łyżeczką 1 łyżka na 50 ml. Tak zrobiłam i najpierw była w miarę gęsta, a jak zaczęła stygnąć zrobiła się wodnista jak samo mleko i szara taka. :) Wam też się tak robi? Może niedobrze, że ja to z własnym mlekiem rozrabiam? Ale grunt, że ostatnio Kuba pluł nią od razu, a teraz pod koniec karmienia nwet miał odruch otwierania dzioba na widok zbliżającej się łyżki. Postęp wielki. :)
katarzyna_j
2008-01-15
22:14:53
Email
A to udokumentowane karmienie jabłuszkiem. Całe na śliniaku i na buzi. Chyba nic nie przełknięte. :)

zagatka
2008-01-15
22:48:16
Email
nic sie nie martw z tymi kaszkami tak sie robi mnie wpierw tez kolor przerazil :) a czy dodasz mleko modyfikowane czy swoje wlasne to bez roznicy (przynajmniej tak pisza w tych pismidlach dla mlodych mam

zagatka
2008-01-15
23:37:31
Email
kasia_m mojemu alanowi tez wlasnie jako pierwsze wyszly kly ...bylam zdziwiona ale moj maz twierdzi ze jemu podobno tez tak wychodzily...czasami sie zdarza! :) slyszalam ze przy nich doskwiera bol bo to zeby oczne...ale u nas odbylo sie to w miare spokojnie owszem byl marudny wszystko ladowalo w buzi ale pomogl zel... nie na dlugo ale na chwilke przynosil mu ulge... a pozniej od nowa...najgorsze bylo to ze ten zel cyba mu smakowal w smaku i zanim wyladowal na dziasle byl juz prawie caly zlizany :P powodzenia
zagatka
2008-01-15
23:41:27
Email
mialo byc ze smakowal albo odpowiadal w smaku....:( chyba wychodzi zmeczenie po calym dniu zabawy z niemowalakiem :)a jutro czeka nas jeszcze ciezszy dzien ... usg bioderek a pozniej wizyta u pediatry...i to wszystko na wariackich papierach...ale damy rade :) spokojnej nocki dla wszystkich
katarzyna_j
2008-01-16
08:18:23
Email
Wczoraj nie napisałam Kasi, że gratuluję 3 kg mniej niż przed ciążą. :) My tu gadu gadu o dietkach... :) Dzisiaj może juz uda nam się zaszczepić. Bardzo bym chciała, bo to będzie u nas dopiero druga dawka tak nam się wszystko poprzesuwało.
donka
2008-01-16
10:05:53
Email
kasiu m.tez gratuluje wagi,super!ja na razie daje julitce kleik ryzowy do mleka.kaszki jescze nie probowalysmy.tak sie wlasnie zatsanawiam,ze kupilam zwykla nie dla alergikow i ciekawe czy nie bedzie ja uczulac?
donka
2008-01-16
11:11:56
Email
dziewczyny,a czy w kupkach dzieciaczkow iwdac marchewke?u julitki widac.czy to znaczy ze jej nie strawila?a robicie same soczki z marchewki czy jabluszka?
zagatka
2008-01-16
14:54:35
Email
donka u alana tez widac marchew :)a mnie dzis pediatra opierniczyl ze mu juz zaczelam poszerzac diete :( ale przynajmniej dziecko jest najedzone i spokojne i wreszcie spi w dzien!!! z bioderkami wszystko ok alan ma 62 cm i 71oo gr i udalo mi sie wreszcie dobrac gryzak z innymi tymi zelowymi mial problem z utrzymanie i za duze nie szlo wpakowac do buzi a gumowa gwiazdka chicco o smaku waniliowym jest rewelacyjna moze przestanie mnie ciagle podgryzac

katarzyna_j
2008-01-16
16:03:06
Email
Dzisiaj udało nam się w końcu zaszczepić. Druga dawka Pentaximu dopiero. Kuba nawet nie zapłakał przy wkłuciu. Tylko się skrzywił. Pielęgniarka go zagadała jakoś. :) I kazała za dwa tygodnie zacząć dietę rozszerzać. Nie przyznałam się do pierwszych prób. Kazała zacząć od marchewki, jabłuszka, zupy jarzynowej. Powiedziała, że co tydzień można coś nowego. A ja mu codziennie praktycznie coś nowego daję. :) Kuba waży już 7750, czyli przytył przez 2 tygodnie 330 g. Jak się dowiedziała, ile przybrał i że je z piersi to powiedziała, że skoro tak ładnie przybiera, to może być problem z odstawieniem od piersi. W sensie, że nie będzie chciał, będzie się buntował. Trafiła w dziesiątkę. :)
donka
2008-01-16
18:43:22
Email
fajnie ze z dzieciaczkami waszymi ok.no to pocieszenie ze nie tylko u nas w kupce marcheweczka.u nas marudzenie i duuzo slinki,eeehh!
donka
2008-01-16
20:38:53
Email
jjemiolko, super zdjecia juleczki!
kasia_m
2008-01-16
21:28:58
Email
u hani tez marchewke widać-normalne na poczatku, pytałam pediatre.dziś pierwszy raz zostawiłam hanię na dłużej,część tego czasu była na spacerze a część już w domu i tego obawiałam się najbardziej, ale mąż nakarmił ja zupką i było oki.jeździmy na laser na kręcz i nadal jest płacz,jak wracalismy do domu to Hania zasnęła w samochodzie i spała od 16 do 18.40 myslałam że potem bedzie problem z zasnięciem po kąpieli, ale nie było tak źle.Mi ta kaszka tez robi się rzadsza na koniec (ja daję sinlac-bezmleczna i bezglutenowa)ale mam zamiar spróbowac ryżowej z owocami, może lepiej bedzie smakować, chociaz ta tez jest dobra.Czy Wam tez tak wychodza włosy?mi zaczęły jakies 3 tyg temu, najgorzej po umyciu przy rozczesywaniu
kasia_m
2008-01-16
21:33:19
Email
dobrze że maluszki zdrowe i udało sie zaszczepić Kubusia, chłopaki rosną aż miło.A Hania jakos strasznie nie marudzi, łapki i wszystko co popadnie pcha do buzi, i dlatego sama nie wiem czy to zabki
katarzyna_j
2008-01-16
21:37:08
Email
Ja już mam za soba apogeum wypadania włosów. Jakiś miesiąc temu, może trochę dawniej wypadały mi strasznie. A teraz już się uspokoiły. Miałam ich dużo, więc niczym się nie ratowałam, ale można na to coś w aptece kupić. Spróbuj, jeżeli jakoś bardzo wypadają. Kuba zrobił się po południu marudny. Nie mierzyliśmy mu temperatury, ale miał ciepłe czoło, więc dałam mu truskawkowy paracetamol na gorączkę i humor mu się poprawił. Ożywił się, gada, buja na kolanach, o spaniu ani myśli. :)
donka
2008-01-16
21:54:02
Email
oj,marudzenie straszne na przemiana zplaczem i smiechem,jejku...a wlosy wypadaja i strasznie.zaczelo sie tak 1.5m-ce temu.sa wszedzie,an podlodze,lozku,ubraniach...kiedy sie to skonczy?a po myciu to juz nie mowie,ile na wannie zostaje
zagatka
2008-01-16
23:45:13
Email
jjemiolka zdiecia superasne ale ci rosnie pannica!!! :) i jak jej woski zjasnialy zmienila sie baaardzo!!! w tym kompleciku kubusia prosiaczka po prostu cudenko!!! :)z tymi wielgasnymi niebieskimi oczetami! chrzest bardzo orginalny ...tam chrzciliscie prawda?
donka
2008-01-17
11:07:05
Email
dzis zrobilam pierwsy rz julitce soczek ze swierzej marchewki.wypila ze smakiem.zobaczymy czy brzucho nie bedzie bolalo.kasiu j.takie sa zalecenia,ze wprowadzajac nowy produkt dzieciaczkwi nalezy go podawac przez kilka dni do tygodnia i dpoiero dodac nowy.po to to jest,zeby moc zaobserwowac reakcje organizmu na nowosci.chyba ze kubus jest twardy facet i nic go nie rusza to ok.ja chciaalm dzis dodac ziemniaczka,ale jak podalam soczek to sie wstrzymam,bo za duzo tego dobrego w jednym dniu.
katarzyna_j
2008-01-17
11:32:12
Email
No wiem, więc ja pozwolę sobie nie stosować się do tych zasad. Bo Kuba twardy jest. :)
kasia_m
2008-01-17
21:14:53
Email
dziś Hania jadła zupkę ze szpinakiem i smakowała jej,co zrobic żeby polubiła kaszkę ryzową?może zacząć podawać smakową, sama nie wiem.
jjemiolka
2008-01-17
21:29:41
Email
cześć dziewczyny! nie ma mnie bo net nam źle chodzi no i mamy problem z Juleczką-wciąż nie je zbyt dużo, jest w złym humorze-rozdrazniona, a dziś po karmieniu zrobiła kupkę ze śluzem i pełną wielkich grud niestrawionego mleka..to przebrało miarę i postanowiłam jutro jechać do polskiego pediatry, bo bardzo mi się to nie podoba.............cieszę się bardzo, że inne dzieciaczki dobrze się mają. :-) włosy wypadają mi za każdym pociągnięciem szczotki garsciami...ale licze ze już niedlugo się to skończy bo już to trochę trwa.......i dziękujemy za komplementy! :-)) rośnie Juleczka, rośnie. jutro pewnie ją też zmierzymy i zważymy dokładnie..a donko jak u Julitki ze śluzem?pozdrawiam wszystkie mamuśki i całuje maluszki :-*
katarzyna_j
2008-01-17
22:10:03
Email
Powodzenia w walce ze śluzem, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi. Kuba jest ostatnio dość senny i zastanawiam się, czy to nie przez ten antybiotyk, który ja biorę. Ale ja senna nie jestem. Dzisiaj podrzuciliśmy Kubę na jakiś czas z moją babcią i siostrą i poszliśmy do centrum handlowego. Pierwszy raz Kuba był bez żadnego z nas. Ale przetrwał to nieźle. :)
katie
2008-01-18
03:09:46
Email
czesc, jak widac nie moge spac, chociaz dzien byl bardzo ciezki;( mala rozdrazniona, caly czas marudzenie, juz sama nie wiem co robic. Kasiu-m gratuluje wagi! ja nadal jestem 15kg na plusie mimo diety i chodzenia na silownie 3 razy w tygodniu. Wlosy mi tak bardzo nie wypadaja-no przy najmniej nie tak zeby to zauwazyc;) a spostrzegawcza jestem-tak dla sprostowania;) Donka i jjemiolka powodzenia w walce zsluzem. Zdjecia maluszkow rozkoszne! Ja niestety nie rozszezam jeszcze diety bo mala jest wczesniakiem (cale 4 tyg.) wiec kazali mi sie wstrzymac. Ale mam dobre nowiny!!! mala trzyma super glowke- jest ogromny postep byle tak dalej. Sprobuje zamiescic jej aktualne zdjecie. calusy
kasia_m
2008-01-18
10:09:27
Email
katie o tej porze wpis-koszmar, ja o tej godz własnie kładłam się spać po 2 pobudce.Aga to sama tak zeszła ja nic w tym kierunku specjalnego nie robiłam, raczej zasługa Hani, bo to ze względu na nią nie wiele rzeczy moge jeść.U nas tez był sluz ale to wtedy jak były luźne kupki teraz jest ok-dziewczyny powodzenia w walce.
katarzyna_j
2008-01-18
10:23:20
Email
Ja około 3.00 zaliczałam już z piątą pobudkę na karmienie. :) Kuba śpi własnie. Teraz ma taki rytm, że wstaje około 8.00-9.00 i go przewijam, przebieram, ja się myję, on trochę się bawi i zaraz marudzi, żeby go położyć i znów śpi. :)
donka
2008-01-18
10:29:42
Email
julitka tez spi,bo ma tak od dawna,ze 1-1.5godz po nwstaniu idzie znow spac.sluz minal jak przestalam dawac jablko,widocznie to bylo po nim.teraz po marchewce jest nawet bardziej scisla kupka.tylko ze julitka nie chce za bardzo jesc samej marchewki i jka mam ja zachecic?
donka
2008-01-18
10:31:23
Email
katie,widzisz i juleczka dzwiga dzielnie glowke:).a widze ze nie tylko julitka ostatnio marudzi,jakos te dziewczynki z imieniem na Ju... cos dokazuja...
katarzyna_j
2008-01-18
11:57:52
Email
Ja wczoraj najpierw dałam Kubie zupkę jarzynkową ze słoiczka, ale nie chciał przełknąć ani łyżeczki. Potem starłam jabłko, też nie chciał. Potem ściągnęłam trochę pokarmu i zmieszałam z jabłkiem, ale tez nie chciał. :( Ja go nigdy od cycka nie oderwę.
donka
2008-01-18
13:07:26
Email
juz nie mam pomyslu:marchewka z ziemniakiem tez nie smakuje,nawet lekko poslodzona.chyba julitka nie polubila maminej kuchni.moze kupie sloiczek i sprobujemy tego?
atena
2008-01-18
13:42:03
Email
Witajcie!! Trochę mnie tu nie było a to przez awarię komputera:( teraz muszę nadrobić czytanie wpisów a trochę się tego nazbierało:)Katarzyno super ten spis maluszków:)Mąż się spisał:)Już coraz mniej czasu mi zostało, 29 do pracy a ja nie wiem jak to będzie:( Moja Ania nie chce żadnego mleka z butli, zupek własnej roboty też nie chce, ale ostatnio koleżanka mi mówiła że do marchewki z ziemniaczkiem dodawała trochę soku z gebera (napój jabłkowo-winogronowy z koprem włoskim i rumiankiem)jej córa jadła, ja też spróbuję - może akurat mała zacznie jeść. Wcina tylko marchewkę z gebera i deserki jabłko z marchewką. Życzę zdrówka Waszym pociechom i Wam oczywiście różnież
donka
2008-01-18
13:56:12
Email
ooo,atena dzieki z apodpowiedz.moze i ja sprobuje z soczkiem:)
Bozena
2008-01-18
15:55:31
Email
czesc ciotki co nowego uwas ja jestem wykonczona od paru dni kasjanek budzi sie co 2 godziny a nawet i czesciej ida mu zeby i teraz to juz chyba wyjda sam niewiem czego chce tu wydaje sie glody ale co z tego jak pociumka i koniec pluje smoka niecumka tylko gryzie a wogule to wyszystko gryzie.dziewczyny macie jakis fajny latwy programik do zmiejszania zdiec ?? bo zmienilam tel i juz malych zdiec robic niemoge.buzka dlawas i waszch maluszkow
Bozena
2008-01-18
16:00:37
Email
a dodam jeszzce prawie aktualne zdiecie kasjanka czekajacego na jedzonko

Bozena
2008-01-18
16:25:43
Email
i jeszce jedno

Bozena
2008-01-18
16:27:49
Email
musze podziekowac za spis maluszkow :) fajny pomysl hihih

donka
2008-01-18
20:57:52
Email
oj,ten kasjanek wiecznie zadowolony!super chlopczyk!wspolczujemy pobudek i humorow syncia,ale my tez nie mamy duzo lzej-dla pocieszenia!
katarzyna_j
2008-01-18
22:37:04
Email
Współczuję nocnych pobudek, bo wiem, co to znaczy. :) Kuba właśnie nie śpi, bo dopiero go położyłam (byliśmy u dziadków zwodować tam za małą wanienkę i 2 wielkie torby za małych ciuszków i wziąć większą wanienkę :)). Gada sobie i gryzie pluszaka. Fajnie, że spis się podoba. Mąż się ucieszy, jak mu powiem. :) Co do jedzenia, to ja naprawdę już nie wiem, co mam zrobić. Chyba dla odmiany ja zacznę gotować w domu, bo te niektóre słoiczkowe rzeczy są nawet dla mnie paskudne. Ta zupka jarzynkowa Gerbera chyba, którą wczoraj próbowałam dać Kubie, paskudztwo jak dla mnie. W ogóle nie czuć aromatu warzyw, tylko jakąś chemię. Może jutro sama mu ugotuję ziemniaczka z marchewką, ale i tak nie sądzę, żeby jadł. :) Kasza go dzisiaj ominęła z powodu późnego powrotu do domu. :)
jjemiolka
2008-01-19
15:53:59
Email
czesć dziewczyny. widzę kombinujecie z tym rozszerzaniem diet jak się da...weźcie pod uwagę, że dzieciaczki dopiero uczą się przełykać dziwną dla nich konsystencję papek no i uczą się tych dziwnych nowych smaków...my już jesteśmy po wizycie u pediatry-i jest tak jak podejrzewałam-jakiś wirus się przyplątał i musimy przeczekac ten atak...Juleczka dalej nie chce jeść, albo baaardzo małe ilość np.40, 60ml...dalej marudna, nie gada, śpi więcej...mam nadzieję, że już wkrótce wróci do siebie. Sprawdzałyśmy też bioderka i są ok i ważyłyśmy się-teraz Julka ma 6610g :-) ja zrobiłam błąd bo dałam Julce sok właśnie o którym pisałyście-tzn. z wieloma owocami. a powinnam dać jej tylko np. jabłko, lub inny jeden owoc-zdaniem tej pediatry kilka zmieszanych to za dużo jak na początek...na razie oczyszczamy organizm podając jej tylko mleko i jak chce herbatkę koperkową-która wróciła do łask...eksperymenty jedzeniowe bedziemy robić jak wyzdrowieje...pozdrowionka dla wszystkich Maleństw i ich mamusiek. a ps.moja Jula też 1,5h po popudce rannej znowu idzie spać :-)
donka
2008-01-19
16:17:54
Email
u nas krazy wirus grypy jelitowej i tylko sie modle,zeby julitki nie dopadl.cos obi dzis wiecejkupek,ale moze to wczorajszym ziemniaczku.dzis dalam niuni zupke z bobovity marchewka z ryzem no i smakowalal!kupilam tez soczek do urozmaicania smaku moim zuplom i zobaczymy jak bedzie.juleczko,zdrowiej szybciutko!
jjemiolka
2008-01-19
16:42:04
Email
właśnie Julka ma biegunkę...:-( a najgorsze jest to, że b. mało pije-po kilka łyczków...
eva
2008-01-19
16:55:46
Email
Czesc dziewczyny - jestem z niemowlaczków 2006. U nas temat wygasa a mam pytanie na które chciałabym poznać jak najszybciej opinie "doświadczonych". A wiec jestem mamą Olka 1rok i 5m-cy, skończyłam karmić piersią 8 miesięcy temu. Teraz czuję jakby piersi znowu nabierały i po naciśnieciu leci siara. Bolą mnie jajniki - moje pytanie czy to ciąża (okres skończył mi się tydzień temu a teraz nie współżyłam, więc jeśli już to zaszłam przed miesiączką)? Mam test, ale zrobię dopiero jutro rano, napiszcie coś na ten temat proszę i dzięki z góry
donka
2008-01-19
17:21:06
Email
eva,trudno mi cos powiedizec,ale mnie bola jajniki podczas jajeczkowania,a ty chyba teraz mozesz je miec.
jjemiolka
2008-01-19
21:56:23
Email
eva-trudno powiedzieć większość z nas tutaj ma dopiero po jednym dzidziusiu..u mnie siara nie była objawem ciąży. myślę, że zrobienie testu jest b. dobrym pomysłem. powodzenia
eva
2008-01-19
22:35:01
Email
dzieki dziewczyny
atena
2008-01-19
23:46:09
Email
Julciu zdrowiej szybciutko!! Evo myślę że wszystko wyjaśni test. Moim zdaniem taka siara o której piszesz to nie musi być oznaka ciąży. Życzę powodzenia:) Zdrówka wszystkim życzę

gumisie13
2008-01-20
09:06:24
Email
Evo, siara to raczej nie objaw ciąży, zwłaszcza w tak wczesnym stadium, ale oczywiście powinnaś zrobić ten test. Trzymam kciuki za wszystkie chorowite Maluszki... Ja od poniedziałku znowu idę na rehabilitację kręczu :((( No i oczko cały czas łzawi, a po nocy pojawia się nawet ropa... Czy kiedyś skończą się problemy??? Szczerze wątpię... Pozdrawiam
gumisie13
2008-01-20
09:09:20
Email
Ateno, Anusia wygląda prześlicznie :)
jjemiolka
2008-01-20
11:53:17
Email
dziękujemy za życzonka szybkiego powrotu do zdrowia. wydaje mi się, że Malutka dochodzi do siebie-od karmienia rannego porcje jedzenia są większe..ufff :-) tęskniłam za moją rozgadaną i roześmianą niunią.......Ateno-Ania jest cudna i jak ładnie już siedzi..:-) od dawna tak?..........gumisie-głowa do góry!domyślam się, że jest ciężko ale pomyśl sobie,że teraz się pomęczycie a już niedługo będą efekty, na które zdecydowanie warto czekać! :-) lepiej teraz wszystko skorygować, gdy maluszek jeszcze taki malutki, niż potem.......apropos ja też muszę wybrać się znowu z Juleczką na rehabilitację, z rączką. musimy znowu ćwiczyć, a Juleczka nie bardzo daje robić ćwiczenia.nawet w formie zabawy.....ja rónież życzę zdrówka wszystkim Maluszkom i mamuskom i miłej niedzieli.
zagatka
2008-01-20
13:05:49
Email
donka ja tez daje alanowi marchewke z ryzem z bobovity i jest zachwycony wcina caly sloik i nie mamy juz problemow z kupa :) mysle ze juz moge zaczac eksperymentowac z zupkami wlasnej roboty ...choc szczerze sie przyznam ze sie boje... nie wiem czy mam szanse ze sloiczkami :) byloby mi przykro gdyby syn wypial sie na moje dania :P zdrowka zyczymy wszystkim malenstwom i wytrwalosci ich mamusiom
katarzyna_j
2008-01-20
13:18:24
Email
Ateno, gratuluję siedzacej córeczki. chciałabym, żeby Kubuś też już siedział, bo miałby wolne rączki do zabawy i byśmy się do spacerówki przenieśli i spacery byłyby ciekawsze dla niego. :) Ja eksperymentuję ze słoiczkami i powiem, że marchewka Gerbera jest niezjadliwa i zupka jarzynowa Gerbera jest wstrętna. Kuba obydwie rzeczy wypluwa od razu. Mam tę marchewkową z ryżem kupioną, więc może jutro spróbuję skarmić nią Kubę. Na dzisiaj mam jeszcze jabłuszko, które wczoraj sama ugotowałam i przetarłam przez sitko. :) Takie małe ilości to nawet do blendera się nie nadają. :) A wczoraj kupiłam w Tchibo foremki do robienia jajek sadzonych w różnych kształtach. Za jakiś czas, jak już Kuba będzie jadł takie rzeczy to może dzięki foremkom będzie jadł chętniej. :) I fajne sztućce są w Rossmanie teraz - cztery sztuki z króliczkami zamiast rączek wkładane jeden w drugi łapkami króliczków. Nie umiem tego lepiej opisać. Też kupiłam. :) Życzę miłej niedzieli.
katarzyna_j
2008-01-20
13:26:32
Email
http://www.allegro.pl/item295769455_super_zestaw_3_sztuccow_z_kukielkam_gratisik_.html coś w podobnym patencie, ale 4 sztuki i tańsze. :) http://www.allegro.pl/item295874293_piekne_sztucce_firmy_gipfel_dla_dziecka_6100].html http://www.allegro.pl/item299058010_nowosc_zestaw_sztuccow_do_laczenia_zobacz_.html
kasia_m
2008-01-20
20:00:46
Email
Atena jak ladnie Ania siedzi.nastapił przełom w diecie hani tzn. polubiła kaszkę ryżową wczoraj zjadła 100ml a dzis 65 ale tylko dlatego że wczesniej domagała się cycusia:-).Dziś od bardzo dawna ja ja kapałam(zawsze tata) i tak dziwnie się na mnie patrzyła, z zaciekawieniem co się będzie działo.A jak zakładam jej sliniak to juz wie że bedzie jedzonko i czeka cierpliwie:-)Ja narazie tylko sama gotuję Hani jeszcze nie próbowałam żednych słoiczków.
donka
2008-01-20
20:05:15
Email
no i ciekawe co evie test wykazal?to fajnie,ze juleczka juz dochodzi do siebie.ooo,znow sie troche pomeczycie z raczka.gumisie,a co w koncu hania ma z oczkiem?jak juz mowilam julitce tez ropialo ,a teraz mocniej lzawi.bylas z tym u lekarza?moze to byc jakias zwykla infekcja,albo cos powazniejszego jak u nas.jutro musze isc po mocniejszy lek,bo niestety lae kanalik nadal zapchany.kasiu,a moze gerber robi niesmaczne jedzonka,skoro mowisz ze kazdy sliczek ktory probowalas czuc chemia?ja uwazam,ze ta marchewka z bobovity jest smaczna.widac to zreszta po apetycie julitki.jak na razie ten sloiczek zje na 3razy.
donka
2008-01-20
20:06:48
Email
wlasnie zapomnialam pochwalic ani za sliczne siedzenie!nie cche nic mowic,ale julitka tez juz przez chwilke usiedzi sama,ale jescze mi szkoda jej meczyc,a lobuz sama sie rwie!
katarzyna_j
2008-01-20
23:17:12
Email
Gerber te owocowe robi pyszne, jabłuszko, jabłuszko z bananem czy brzoskwinią. Warzywne jakieś gorsze. Kuba jak widzi łyżeczkę, to się pręży i odwraca. A jak był głodny i zaczęliśmy go dzisiaj karmić, to w ogóle się wkurzył. Dla niego takie jabłuszko to zupełnie nie jedzenie. :)
atena
2008-01-21
10:20:52
Email
Dziękujemy za gratulacje i miłe słówka:) Ania siedzi tak bardziej sztywno i bez machania na boki tak od 2 tygodni, jak leci to raczej do tyłu ale już łapie pion gdy zaczyna ją przeginać. My dalej czekamy na ząbki, wszystko ląduje w buziaku co tylko jest w zasięgu ręki. Amelka miała 6 i pół miesiąca i wyszedł pierwszy ząb, lekarka twierdzi że może być tak sama-więc jeszcze się pomęczymy. A odnośnie zupek Geberka to nie wiem ale moja Ania to jakiś odwrotek w porównaniu np do Kubisia, bo marchewkę wcina aż uszy jej się trzęsą a zupki z Bobo Vita tej z ryżem to niekoniecznie chce. Niedługo babcie przyjdą do pilnowania to może uda im się nauczyć Ani jedzenia własnych zupek-mam taką nadzieję. Ale i tak cycem chcę jak najdłużej karmić, dobrze że będę samochodem do pracy jeździć to będę wykorzystywać te dwie przerwy jakie mi będę przysługiwać.
agnieszka_z
2008-01-21
10:22:37
Email
Kasia twoj Kubus to poprostu mamusi cycka tylko lubi :) ale kawaler powoli powinien juz cos zaczac jesc innego. Pamietaj tez o tym, ze dzieci karmione piersia powinny dostawac miedzy 5 a 6 miesiacem codziennie dawke glutenu (ok lyzeczki np kaszy mannej do mleka)
atena
2008-01-21
10:30:52
Email
Jemiołko mi się wydaje że jak Julcia będzie troszkę starsza to wtedy bardziej będzie się cieszyła z zabawy nawet na rehailitacji a teraz to ona odbiera to jako ciąganie, mam nadzieję że już niedługo nie będziecie mieć potrzeby chodzenia tam i wszystko będzie oki. Powodzenia
atena
2008-01-21
10:34:06
Email
Agnieszko_z napisz jak podawać ten gluten, gdy karmi się piersią? Ściągać i gotować tą kaszkę? Kiedyś gluten podawało się chyba po 10 miesiącu a teraz zmiany. W tym to zupełnie jestem zielona. Z góry dzięki
atena
2008-01-21
10:35:58
Email
Aha zabawki nam już się nudzą więc ostatnio mamy inny sposób na masaż dziąsełek. Marcheweczka - zabawa jest przednia- polecamy

katarzyna_j
2008-01-21
13:08:05
Email
Ojej, jakie urocze zdjęcie z tą marchewką. Prześmieszne. :) Nie wiedziałam o glutenie. Wszystkie te kaszki dla dzieci mają napisane, że są bezglutenowe, więc myslałam, że gluten niepożądany. Mogę gotować mannę na moim mleku czy jakoś jeszcze inaczej? Też jestem zielona. :)
katarzyna_j
2008-01-21
13:16:35
Email
Znalazłam artykuł o ekspozycji na gluten. http://www.osesek.pl/jadlospis-doskonaly/gluten-w-diecie-niemowlecia.html
kasia_m
2008-01-21
13:53:42
Email
ja gotuję sama zupki i na zupę dodaję łyżeczkę kaszy mannej, już od dwóch tyg i nie ma oznak nietolerancji.Dziś po laserze dam przetarte jabłko ciekawe czy posmakuje.
gumisie13
2008-01-21
14:38:59
Email
Ach, chyba dlatego, że Hania nie sprawiała żadnych kłopotów w postaci płaczu i częstego wstawania w nocy, teraz mamy lekarza za lekarzem... Dziś byłam u okulisty i dostałam skierowanie na płukanie oczka, bo ciągle łzawi... Mam nadzieję, że skończy się na płukaniu i nie trzeba będzie udrażniać... Dostałam też krople Biodacyni, albo coś takiego, bo na razie mam tylko receptę i trochę niewyraźnie napisane. do tego dziś mieliśmy pierwsze zajęcia rehabilitacyjne na kręcz po ponad miesięcznej przerwie, a od środy zaczynamy rehabilitację metodą Vioty na kręgosłup, który jest lekko wygięty w prawą stronę... Podobno ta metoda to koszmar! Dziecko płacze jak opętane... A na dokładkę rehabilitantka przychodzi prywatnie, bo w poradni czekałybyśmy kilka miesięcy... Także 4 razy w tygodniu po 60 zł :/ Ale cóż, nie mogę tego przeciągać, bo teraz będzie o wiele łatwiej się z tym uporać niż za kilka miesięcy... Także pozdrawiam wszystkie Marchewkowe i Jabłuszkowe Maluszki i ich wytrwałe Mamusie :)
katarzyna_j
2008-01-21
22:20:17
Email
Współczuję kosztów, bo w miesiącu to 1000 zł wychodzi, ale jak tu oszczędzać na czymś takim. Skolioza w późniejszym wieku leczona to koszmar. Sama mam, ale lekką. Kuba dzisiaj nie przeszedł testu marchewkowego. Własnej roboty też nie chciał. Kolega mówi, ze gdzieś czytał, że wiele dzieci nie chce marchewki, bo ona dla ich kubków smakowych ma gorzki smak. Dzisiaj mu się z kaszą wieczorem upiekło, bo mieliśmy gościa. A jutro idziemy w gości, ale już ja mu przed wyjściem wcisnę. :) Ząbkuje, gryzie wszystkie zabawki, pościel, pięści i dzisiaj przy usypianiu w sutka mnie użarł dziad mały. :)
kasia_m
2008-01-22
08:12:22
Email
te kropelki to biodacyna-Hania miała zapuszczane w szpitalu bo miała lekko opuchniete oczko(zresztą te które ma zatkany kanalik).O tej metodzie tez słyszałam-tam robi się na przymus, nie zaważając czy dziecko płacze czy nie, też się bałam że Hania bedzie miała to na kręcz, ale na szczęście nie.Gumisie a nikt Ci nie pokazał jak cwiczyć samemu na kręcz, ja w domu ćwicze i masuję ten mięsień i dopiero po 3 miesiącach jest widoczna poprawa(Hania w pionie zaczęła odwracac główke w prawo, do tej pory tylko w lewo)myslę że zabiegi laserem też znacznie na to wpłynęły.A koszty duże ale czego sie nie zrobi dla kochanego bąbelka.W necie czytałam że od niećwiczonego kręczu może byc m.in.skolioza.
kasia_m
2008-01-22
08:13:14
Email
wczoraj ugotowałam zupke z dynią-smakowała Hani, zjadła 100ml:-)
gumisie13
2008-01-22
12:11:19
Email
Dziękuję Wam za słowa otuchy... Jutro zaczynamy Voitę... Podobno ta asymetria kręgosłupa nie jest spowodowana kręczem tylko małą ilością miejsca w brzuchu (aż mi się nie chce wierzyć, bo brzuch miałam wielki jak mało kto :)) Jeśli chodzi o ćwiczenia na kręcz to też mamy to w przychodni rehabilitacyjnej, a w domu już mam tylko zadbać o to, żeby Hania jak najdłużej trzymała główkę na lewą stronę no i leżała na brzuszku. Z tym kręczem to też jakiś przekręt... od początku, jak Hanka zaczęła trzymać główkę to obraca ją tak samo chętnie w jedną jak i w drugą stronę... Więc trochę się zdziwiłam, że dostałam skierowanie na jeszcze 10 zabiegów. Nie miałam też problemów z tym, że przez kręcz nie chciała mi np jeść z jednej piersi... Ale cóż, jak się na tym nie znam więc słucham mądrzejszych w tych sprawach. Pozdrawiamy cieplutko :)
donka
2008-01-22
13:05:29
Email
oj gumiesie,szczere wspolczucie dla was i dla hani.biedactwo sie umeczy a wy z nim.no i koszty spore,ale oczywiscie dal dziecka sie zrobi wszystko.my tez juz fortune wydalismy na te wszystkie wizyty prywatne,leki,mleka cuda itp,ale tego sie nie liczy,bo sobie jestesmy gotowi czegos nie kupic,zeby tylko dziecko bylo zdrowe.kasiu m,ale hania ladnie wszystko je.julitka niestety domowej marchewki nadal nie bardzo.po tej ze sloiczka najpierw bolal brzuch, teraz maal biegunka.byla tam sok z winogron i pewnie dlatego.nie moge go dodac teraz do domowej marchewki i takie efekty ze jedna lyzeczka zjedzona i placz.oj,julitka ma jednak bardzo wrazliwy zoladeczek i cokolwiek nowego musi odchorowac.wczoraj doznalam szoku.kupowalam jej mleko i jedno bylo ze straej dostawy a reszta znowej,wiecie jaka roznica w cenie?3zl!!!na jednym opakowaniu po jednej dostawie!przeciez jak tak wszystko bedzie drozalo,to kto pomysli o wiekszej ilosci dzieci?
donka
2008-01-22
13:07:25
Email
a nam juz bakteira z oczka zniknela,zostal tylko kanalik zatkany.mamy caly czas masowac.nie wiem juz jak to jest,ale nasza okliistak twierdzi,ze julitka jest za mala na mechaniczne przetykanie kanalika.pomyslalam,ze moze te marchewke bede mieszac z mlekiem i bardzije ja to zacheci do jedzenia?
donka
2008-01-22
13:19:08
Email
a ta pogoda mnie juz dobija.zrobila nam sie plucha irlandzka-hahha!kolejny dzien nie mozna wyjsc na dwor.a wczoraj to spalam jak susel.jak tylko julitka miala drzemke,to ja znia.dzis sie wybralysmy na spacer to zaczelo lac.nie lubie tak dlugo siedziec w domu!!!!!!!!dziewczyny,a mam takie bardziej intymne pytanie:czy u was z sexem jest ok?mnie sie po porodzie bardzo popsulo.zero przyjemnosci,a nawet delikatny bol.wczoraj bylam u gina i mowil,ze to trzeba rozcwiczyc,ze czasem nawet gdy boli to zacisnac zeby i nie przerywac,bo samo sie nic nie zmieni.bbbrrrr....
gumisie13
2008-01-22
13:33:35
Email
hmm... Jeśli chodzi o sprawy damsko-męskie to przy pierwszym zbliżeniu myślałam, że mi za dużo zaszyli :) Taki ból! Ale męża mam cierpliwego i powolutku, powolutku wszystko doszło do normy. Teraz też czuję taki nieprzyjemny ból na początku zbliżenia, ale Wojtek już o tym wie i się nie spieszy. Po chwili wszystko mija. A przyjemność z seksu czuję chyba nawet większą niż przed porodem :) Także wiesz Donka, trzeba dużo ćwiczyć ;) Mąż się na pewno ucieszy :)
gumisie13
2008-01-22
13:35:43
Email
Jeśli chodzi o mleko modyfikowane to kupiłam Hani Hippa i jej smakuje! To poprzednie to było NAN1 i w ogóle nie chciała pić. A wczoraj do snu 100 ml + cycuś :) Mała smakoszka z niej rośnie :)
gumisie13
2008-01-22
13:39:02
Email
A to moja Hania... W piątek kończy 4 miesiące! Jestem zaszokowana jak ten czas szybko leci...

katarzyna_j
2008-01-22
13:44:43
Email
U mnie wali śnieg, że hej. :) Seksu nie ma, bo się jeszcze nie zagoiłam/wyleczyłam, więc się nie wypowiem. A próbowałam mieszac moje ściągnięte mleko z tartym jabłuszkiem i Kuba też nie chciał jeść. Dzisiaj jakiś marudny w ogóle jest. Idę do niego. :(
jjemiolka
2008-01-22
13:57:38
Email
biedna Hania-męczy się z tymi zabiegami....Julitka zresztą też-ale dobrze, że chociaż bakterii już nie ma...wiecie, tak sobie myslę czasem, że to niesprawiedliwe iż takie maleństwa cierpią juz od pierwszych dni...aż się serce kraje jak patrzy się na płaczące z bolu niemowlę i samemu chce się plakać-przynajmniej ja tak mam..........widze, że twardo szalejecie z dietami :-) ja będe dawała Juleczce dopiero sok jabłkowy i jabłko, bo doszła już do siebie, ale wiecie-dorwała jakiegoś wirusa, bo ja chorowałam w niedzielę i wczoraj...ale dzis juz ok............a właśnie apropos większej ilości dzieci-ile planujecie mieć i w jakim odstepie czasu?()a odnośnie sexu-u mnie nie boli już-pierwszy raz troszeczkę. Ja z kolei martwię się o brak ochoty na sex. moje libido spada na łeb, na szyję.... :-((((( i to jest dół.........
donka
2008-01-22
15:25:56
Email
jjemiolko,coiebie to chyba glownie ta pogoda tam doluje.u nas dopiero kilka dni pada i tez mam dosc a jak pomysle,ze u was tak non stop,to mi was szkoda!glowa do gory!dobrzez ze juleczce juz przeszlo.kasiu j, jescze sie goisz?kurcze,ale dlugo!mnie gin powiedzial,ze nie peklam przy porodzie wiec nerwy nie zostaluy przerwane,ale mimo wszystko nie jest mi jak wczesniej.musimy ciwczyc...gumisie,hania sliczniutka!ja tez dzis juz zmieszlam marchewke z mlekiem i byl placz.dopiero dodalalm wiecej mleka,dalam przez butelke i smakwalo.po prostu nie chce jesc lyzeczk,abo chyab jej sie zle kojarzy z tym mdlym smakiem.nie wiem czemu tak jest.wiem,ze nie powinnam dawac zupki butelka,ale zalezy mi zeby zjadla marhcewke na scalenie tej rzadkiej kupki.jak sie uda,to znow sprobujemy lyzeczka.
atena
2008-01-22
18:05:29
Email
Ja też miałam bolesne początki po porodzie. Przede wszystkim to trzeba być już na to gotowym, bo wiadomo mężowi się chce a tu nieraz jeszcze nie idzie tak jak przed tam.No ale trening czyni mistrza, więc trenujmy drogie koleżanki (faceci będą w niebo wzięci) Życzę powodzenia....Hania słodziuka:)Życzę powodzenia na ćwiczeniach, nie przejmuj się tak na zaś bo malutka czuje że Ty poddenerwowana, może nie będzie tak źle, mam taką nadzieję. Jestem w szoku że musicie prywatnie korzystać z usług rehabiltantki, płaci się składki i nie można z tego skorzystać wtedy gdy potrzeba. SZOK. Donko żal mi Twojego brzdąca że ten brzunio ją tak boli, u mnie Ania piła ten soczek i nic jej nie było, mimo że wcześniej nie dawałam po troszku tylko od razu fest popiła. Ostatnio kupiłam młodą marchewkę z HIPP, jest pyszna (nawet mi posmakowała) a Ania była zachwycona. Tylko że znów słoiczki a gotowanego nie chce:( Buziaczki dla całej paczki:)
katie
2008-01-22
19:00:26
Email
czesc diewczyny! dlugo mnie nie bylo ale ielismy gosci i wszystko bylo do gorynogami ale terazjuz jest o.k. Musze nadrobic z czytaniewpisow ale z tego co i sie udalo przeczytac to wszystkie wprowadzacie nowosci jedzeniowe! Super! y usimy jeszcze zaczekac co najniej 2 tyg. bo mala jest wczesniakie i tak i doradzili ale mnie juz strasznie kusi zeby wprowadzic jabluszko albo marcheweczke. I tu pytanie czy wy ta marchewke i jablko gotujecie najpierw czy tylko trzecie? Wybaczcie niewiedze ale dopiero sie tym zaczynam interesowac! Wspolczuje wszystkich chorob i zabiegow! Trzyamy z Julcia kciuki za wszystkie maluszki zeby jak najszybciej wyzdrowialy!!! U nas odpukac juz lepiej i nie ma sladu katarku ani kaszelku, a biorac pod uwage fakt ze w Irlandii teraz non stop pada w poprzek, a ja musze zabierac wszedzie Julcie ze soba,to zakrawa na cud;))) Jesli chodzi o sex to za pierwszym razem byla zalamana bo w porownaniu do czasow przedciazowych to "studnia" ogromna sie zrobilam i nie bylo mi dobrze ale ciwcze miesnie kegla i dziala! teraz jest juz duzo lepiej i nawet lepiej niz wczesniej!!! A libido mam strasznie wysokie az mnie to zaczyna matrwic:))) A i bym zapomniala sie pochwalic ze dzisiaj Julcia miala profesjonalna sesje zdjeciowa i bedzie jej zdjecie w gazecie irlandzkiej ( juz sie tlumacze: mala nie jest rozchwytywana modelka ;)tylko jej chrzestna jest fotografem i potrzebowala zdjecia na reklame do gazetywiec padlo na mala, co wiecej nie chciala sie wogole usmiechnac przez cala sesje! Bylam zdegustowana jej postawa;))) ale zdjecia wyszly ladne. Teraz zobaczymy czy je zamieszcza w tej gazecie. Mala sie budzi lece. calusy
atena
2008-01-22
23:25:26
Email
Super!!!Może Julcia będzie fotomodelką, a w tym wieku zaczynać to i szanse może większe:) Dziewczyny ja tak z innej beczki: w tym roku jest ulga podatkowa na dzieci.Pewnie to wiecie ale ja tak w ramach przypomnienia. Tu znalazłam na ten temat artykuł, może komuś się przyda. http://www.becikowe.com/,ulga-na-dziecko SPOKOJNEJ NOCKI
katarzyna_j
2008-01-23
00:23:47
Email
Widzę, że tylko ja jeszcze seksu nie próbowałam. :) Ale mnie trochę zniechęciłyście tymi nieprzyjemnymi doznaniami. :( Mnie się po prostu rana po cięciu goi przez ziarninowanie. Miałam ostatnio wypalane to chemicznie, ale jeszcze nie jest do końca ok. Antybiotyk silny załatwiłby sprawę, ale nie mogę. Co do jedzenia, to Kubie chyba też nie smak przeszkadza, tylko łyżeczka. Dzisiaj go karmiliśmy deserkiem jabłka, maliny i jagody. dla mnie pycha. Kuba też ciumkał języczkiem, chyba mu smakowało, ale jak zobaczył łyżeczkę, to zanim spróbował, zacisnął usta i się odwrócił. No ale jak inaczej dawać? Życzę zdrówka dziewuszkom. Zdjęcia nie widzę niestety. :(
atena
2008-01-23
10:30:55
Email
Katarzyno a może zmień kolor łyżeczki, może ta akurat źle Kubusiowi się kojarzy. Bo np. jak ja przynoszę miseczkę i łyżeczkę to Ania się cieszy, stuka rączkami żeby tylko szybciej dawać, a jak spróbuje to albo wcina albo pluje. Takie mam ziółko
donka
2008-01-23
10:43:16
Email
lae julitka pozniej to i przez butelke nie chciala marchewki-udaniec malutki!kupilam jescze inne sloiczki,dzis sprobujemy.a po tamtej marchewce z tym sokiem winogronowym to ma caly czas biegunke i w dodadtku podkusilo mnie,zeby zaoszczedzic na pieluchach i kupilam jakies z biedronki.takie zwykle,ale jak na czeste zmienianie przy kupce to myslalam, ze ok.jednak te pieluchy+rzadkie kupki zaowocowaly odparzeniem dupinki!!az mi sie plakac chcialo jak patrzylam na te czerwona skorke!wietrze i smaruje na potege i powoli sie normuje,ale jescze nie jest dobrze.
donka
2008-01-23
10:44:24
Email
a jakie wy uzywacie pieluszki?dla mnie jednak pampersy sa najlepsze.super izoluja siczki od pupki.niunia nosi juz 4!
donka
2008-01-23
10:46:34
Email
wlasnie ta lyzeczka tez moze miec znaczenie.najpierw podawalm biala plastikowa.nie zawsze smakowalo,ale nie bylo placzu.jednak mama stwierdzila,ze ta jest za duza i zmienialm na malutka ale metalowa,no i jest jak jest.dzis sprobuje jescze inna albo wrocimy do pierwszej.
donka
2008-01-23
10:49:15
Email
gumisie,ale mi szkoda hani.a jka to stwierdzili,ze ma skrzywienie kregoslupa?tak to widac przy normalnym badaniu?
ciekawa
2008-01-23
11:07:59
Email
http://www.karski.lublin.pl/ Gumisie ja jestem po wieloletniej rechabilitacji kregosłupa-ostatecznie o mało nie posadzili mnie na wózku-podaje ci link do starony lekarza który mi uratował zycie.razde ci sie skonsultowac. bo tradycyjne metody leczenia skolioz szkodza. sama zedyduj-poczytaj. upzrzedzam ze learz ten jest uznawany za czrna owce polskiej medcyny
donka
2008-01-23
13:38:11
Email
no w koncu bylysmy na spacerku.juz nie moglam tak siedziec w domu.na obiadek julitka zjadla marcheweczke z gerbera.smakowala,smakowlaa!mnie zreszta tez.podawalam lyzeczka plastikowa i bylo ok.jak zbieralam jej resztki z buzi to tak otwierala pyszczka,zeby dac kolejna porcje!
donka
2008-01-23
13:46:48
Email
dodadm,ze zakupilam w koncu Vanish,zeby wyprac te marchewkowe plamy,bo co drugie ubranjko ma slady obiadkow...
katarzyna_j
2008-01-23
14:57:59
Email
Donka, współczuję odparzeń. Smaruj i na pewno będzie lepiej. Ja używam pamersów, na razie mamy 3. :) Nie narzekam, dobre są. Raz miałam Huggiesy to najpierw sie przyzwyczaic nie mogłam, ale pod koniec paczki też już byłam zadowolona. Innych nie próbowałam, bo mi pieluchy teściowa kupuje i podrzuca. :) Kuba inną łyżeczką też nie chce. W ogóle nie chce łyżeczką. Ale z niekapka też nie chce. :(
atena
2008-01-23
15:42:09
Email
Ojej Donka żałuję że wspominałam o tym soczku:( myślałam że pomogę a tu jeszcze zaszkodziłam:( sorki:( Zdrowiejcie szybciutko. Ja używam pieluch 3 z Rossmana i Tesco - te droższe. Są super i jedne i drugie a dużo tańsze od Pampersa. Mają ścągacz z tyłu i są milusie. Warto spróbować zwłaszcza że kosztują około 30 zł. A dziś byłam u lekarza ze starszą córą i pytałam o ten gluten, lekarka mi powiedziała że zalecano teraz żeby gluten wprowadzać dla dzieci karmionych piersią ok 3-4 miesiąca a jeśli jeszcze nie był wprowadzany to już poczekać do 9 miesiąca. Co wy na to?
jjemiolka
2008-01-23
16:23:39
Email
biedna Julitka..naprawde współczuję-wiem jak to jest bo raz też tak miałyśmy..u nas dominuja huggies. zmienilam na 5-są wielkie, ale nie odciskają sie Juleczce na pupie-po tych mniejszych zawsze taka czerwona i poodciskana była. poza tym na noc sa swietne, bo nie muszę zmieniać pieluchy i mała nie ma mokrej pupy..do pampersów nie mogę się jakoś przestawić-niby były ok, ale cośmi nie pasowało, ale moze to przyzwyczajenie :-) ;próbowałam też pieluch tescowych, ale Juleczka miała pupke czerwona po nich, wiec zrezygnowałam..............pogoda u nas jak zwykle nieciekawa...wiec gniję w domu z niunią.nie mogę sie już doczekać wyjazdu do polski-do rodzinki.....katie-jak możesz, pochwal się zdjęciami-dawno widziałyśmy Juleczke :-) ...........ja też nie widzę zdjęcia Hani.pozdrowionka cieplutkie i powodzenia z dietami.
atena
2008-01-23
16:26:01
Email
Ja mam taką łyżeczkę http://www.allegro.pl/item297382920__miekka_silikonowa_lyzeczka_canpol_babies_.html Ja nie używałam metalowych bardzo długo, najpierw stosowałam silikonowe a potem plastikowe, jakoś wydawały mi się bezpieczniejsze:) Pozdrawiam
katie
2008-01-23
17:46:11
Email
czesc dziewczyny, Donka wspolczuje odparzonej pupy! U nas Julcia miala odparzenia i wysypke po papersach. Nie oge ich stosowac bo mala zaraz jest odparzona i wysypana nie wiem dlaczego ale tak ma. W zwiazku z powyzszym musialam zienic pieluchy i hugginsy mi nie pasowaly ale za to Tesco super!!! Jestem strasznie zadowolona ( wiem ze w Polsce sa2 rodzaje ale w irlandii tylko jeden (co mnie wcale nie dziwi;) wiec nie umiem powiedziec jakie dokladnie. Uzywamy nadal 3. Wydaje mi sie ze malej ida zeby bo strasznie marudna i slini sie na potege!!! Aha dziewczyny co z ta marchewka ijabluszkiem? Tylko trzecie czy gotujecie najpierw? Jutro wylatujemy do Polskina tydzien wiec nie wiem czy bede miala okazje zajrzec. Ale sie postaram. Napiszcie mi prosze co z ta marchewka. dzieki i calusy
katie
2008-01-23
17:51:47
Email
cos nie moge zamiescic zdjec Julki bo sa za duze a nadal nie wiem jak je zniejszyc. Poprosze kasie_j o pomoc ;)
donka
2008-01-23
20:01:50
Email
nie mam czasu,wiec tylko powiem katie,ze ja marchewke gotuje,a jablko tarlam surowe.pozniej napisze wiecej...
atena
2008-01-23
20:02:20
Email
Katie ja marchewkę gotowałam i miksowałam, a jabłuszko to tarłam na takiej plastikowej tarce dla dzieci, takiej drobniutkiej.Aha marchewka gotowana może zatwardzić kupkę. Powodzenia
donka
2008-01-23
20:55:37
Email
atena,nie martw sie,to nie twoja wina.ktos juz wczesniej wspominal o tym sposobie,a po drugie to wydawalo mi sie to ciekawym rozwiazaniem.a tu jednka nic z tego nie wyszlo.pojde jutro do pediatry po jakkas masc na te pupke i moze poradzi cos na biegunke,bo nie wiem czy to normlbne zeby trwala juz 3dzien.co prawda brzuszek nie boli,ladnie je i pije,ale to cos dlugo trwa.
donka
2008-01-23
20:57:03
Email
a te pieluchy z rossmanna to jak sie nazywaja?ja mialam raz takie w brazowym opakowaniu z dzieciaczkiem, byly takie sobie.sa tez inne,ale ich nie probowalam.tesco u nas nie ma,wiec nie moge kupic.
donka
2008-01-23
20:58:45
Email
katie,milego pobytu w polsce.pewnie sie niesamowiecie cieszycie ztego wyjazdu.no i oczywiscie ssczesliwego lotu dla was i juleczki!pozdsrowionka!
atena
2008-01-23
21:37:56
Email
Pieluchy z Rossmana są w pomarańczowym opakowaniu (bynajmniej 3) nie wiem dokładnie bo w moim mieście to tylko Biedronka jest i sama ich nie kupowałam. Teraz jestem na Tescowych to nazwy nie powiem. Katie też się dołączam z życzeniami spokojnego lotu:) Może Ci się u nas tak spodoba że zostaniesz:)
agnieszka_z
2008-01-23
22:19:39
Email
Ja tak sie wcinam a propos jedzonka i glutenu- ja w kilku gazetach i artykulach wyczytalam opinie lekarzy ze wg najnowszych badan gluten np w postaci kaszki mannej dawkowany po ok 1 lyczece (do zupki np) miedzy 5 a 6 mscem zycia zapobiega celiaki i dziala antyalergicznie wrecz na przyszlosc. Niedawno w jakiejs gazecie wyczytalam, ze dzieci karmione piersia ktore od 5 msca dostawaly gluten w tych dawkach juz od 7 msca moga bez ograniczen jesc zeczy glutenowe. Dzieci karmione butelka zreszta maja podobnie- po dwu miesiecznej ekspozycji na gluten moga jesc tez juz prawie wszystko (oczywiscie jesli wczesniej nie wystapila reakcja alergiczna). No i Kasiu J- czy u ciebie przypadkiem problemy z tym ze Kubus nie chce jesc nic innego od ciebie nie wynikaja z tego, ze ty kojarzysz mu sie z cycusiem... moze twoj maz powinien sprobowac podczas twojej nieobecnosci podac jakas nowosc Kubusiowi jak juz bedzie glodny??
zagatka
2008-01-24
00:08:28
Email
...ja tylko slowko na tematy damsko-meskie...poinformowalam ostatnio meza ze mam prostate....:)kolejnyy raz planuje jak mi sie zacce nastepnego malucha :P
zagatka
2008-01-24
00:20:02
Email
a jesli chodzi o pieluszki to pampersy u nas odpadaja alan zaraz sie odparza podobnie z chusteczkami ...uzywamy huggisow ale dla mnie rewelacja byly pieluszki z tesco te fioletowe ktore prezentowane juz byly na forum...niestety tutaj nie mam do nic dostepu!byly niezawodne wclanialy lepiej niz wszystkie jakie do tej pory uzywalam! natomiast chusteczek zrobilam dobry zapas w polsce z bambino...jedyne jakie sie przyjely po wszystkich innych mial wysypke...podejrzewam ze ma uczulenie na rumianek(aa i jeszcze dzidzius ale zielone z lanolina tez byly ok!)
katarzyna_j
2008-01-24
10:57:55
Email
Atena, ja też mam tę łyżeczkę z Canpolu, zresztą kupiłam chyba za Twoją radą. Udało mi się nią kiedyś Kubę kaszą nakarmić całkiem nieźle, ale ona gęboka dość jest, więc do deserków używam tych zmieniających kolor różowo-fioletowych. To one mu się chyba źle kojarzą. :) Marchewkę gotowałam i przecierałam przez sitko, bo to była taka ilość, że blendera nie chciałoby mi się myć. :) A jabłko tarłam na takiej tarce z wypustkami dla dzieci szklanej i raz gotowałam jablka do szarlotki i zanim posłodziłam wyjęłam i też przez sitko przetarłam. Żadne w zasadzie mu nie weszło. :) A karmi raczej mąż niż ja. A jak Kubę przegłodzę, to jest już tak wściekły, że w ogóle nie ma mowy o wprowadzaniu nowych rzeczy. :( Ja z pampersów jestem zadowolona. Na noc starcza mi jedna pielucha. Rano jest ciężka i żółta, ale rzadko coś się z niej wylewa. :) A na biegunkę ta osławiona marchwianka, czyli zupa z marchewki z ryżem. Służę przepisem, który tu kiedyś podałam, ale zniknął w pomroce dziejów. :) Podobno w aptece jest jakiś gotowy marchwiankowy wywar bodajże Hippa. Teściowa dowiedziała się od kolegi z pracy, że jego dziecko jadło tylko Sinlac. Może tego spróbuję. Wczoraj poszliśmy w gości wieczorem i Kubie znów się upiekło bez kaszy. :) Dzisiaj idziemy znów na nasze ćwiczenia. Teraz Kuba się regeneruje. :)
Bozena
2008-01-24
12:30:18
Email
kasjanek znowu sie rozchorowal wczoraj rano goraczka 38,2 popoludniu 38,5 a podwieczur 38,9 i antybiotyk dotego jeszzce zeby i masakra noc mialam zglowy naszczescie dzisiaj rano tylko mial goraczke teraz juz nie i wogule jest inny oslabiony ale przynajmniej sie smieje a wczoraj to masakra wpgule zero kontaktu w przychodni myslalam ze zemdlal a on poprostu sobie zasnol z tej goraczki :( ide do niego bo zaczyna marudzic
donka
2008-01-24
14:46:55
Email
kurxze,nie rozumiem wpisu zagatki na tematy damsko-meskie,prosze o wytlumaczenie:).kasiu,no to kubus jest bardziej udany od jultiki.niunia je ze smakiem marchewke z gerbera.biegunka dzis juz prawie zaniknela.dupinka powoli sie goi,teraz ma lepsze warunki,bo bez ciaglej kupki.bozena,ale kasjanek bidulek.szkoda dzoiecoatka jak tak choruje i ma goraczke.
gumisie13
2008-01-24
15:01:16
Email
Dziewczyny, dziękuję Wam bardzo za wszystkie słowa otuchy, strasznie to dla mnie ważne... To skrzywienie kręgosłupa, o którym pisałam prawidłowo zwane jest asymetrią. Wczoraj wyczytałam, że to może być początek dziecięcego porażenia mózgu i cały wieczór ryczałam. Dziś lekarka i rehabilitantki kazały mi się puknąć w głowę i przestać czytać takie głupoty, no więc przestałam i się trochę uspokoiłam. Hania jak leży na brzuszku już powinna wyciągać rączki do przodu, a ona gdzieś w okolicach łopatek ma mało rozciągnięte mięśnie i dlatego rączki trzyma blisko tułowia... Ale mamy zalecone ćwiczonka (m.in. takie jak na załączonym obrazku) i mam nadzieję na szybką poprawę... Trzymajcie kciuki. A ja trzymam kciuki za chorego Kasjanka, bo walka z gorączką to dla mnie zawsze był koszmar senny...

donka
2008-01-24
15:06:43
Email
gumisie,glowa do gory!hania sliczniutko sie usmiecha na tym zdjeciu.naczytalas sie tak jak moja mama i siostra o paciorkowcu,ktorego julitka miala w oczku.ten rodzaj akurta jest niegrzny,a one niewiedzac oczytalay sie o licznych zagorzeniach dla organizmu i plakaly 3dni.czasem warto spytac kogkos zeby rozwial nasze watpliwosci.powodzenia w cwiczeniach!
katarzyna_j
2008-01-24
17:48:22
Email
Zasiliłam dział ze zdjęciami Kuby, bo trochę zaniedbałam. :) Życzę zdrówka Kasjankowi. Dla mnie wizja gorączki to też koszmar senny. Lekarze się denerwują, że w Internecie jest dużo bzdur, ale znów lekarze też nie zawsze kompetentni, więc skądś trzeba czerpać wiedzę. :) A Kuba też robi takie ćwiczenia na wałeczku. Ja specjalnie kupiłam taką dość twardą poduszeczkę wałek z Ikea. Lepsza jest niż zwinięte kocyki, bo one za miękkie. Polecam!!
noemi
2008-01-24
18:09:32
Email
drogie Gumisie, Lenka miała tendencje do skracania prawego boku, oczywiście przez nas - nieprawidlowo ją nosiliśmy. zaczęliśmy znią ćwiczyć we wrześniu, a w październiku już na kontrolnej wizycie nie było po tym sladu. jednakże nie zaniechaliśmy chodzenia na ćwiczenia, tyle ze robimy to raz w miesiącu, raz na półtora nawet, a potem ćwiczymy z nią w domu. cialko dziecka jest tak gietkie jak plastelina, zobaczysz, że szybko się Twoje Maleństwo wyprostuje:) aha, my też leżeliśmy z wałkiem:))) pozdrawiam i życzę sutecznych ćwiczeń:)
Goga66
2008-01-24
18:49:01
Email
Zu też układała sie w literkę C i było to tylko przyzwyczajenie z życia prenatalnego bo miałam mały brzuch i ciasno jej było. Też ćwiczyliśmy a jednak taką tendencję miała do mniej więcej 1,5 roku.
To niekoniecznie jest oznaka porażenia, czasem nadmiernego napięcia mięśniowego wynikającego z lekkiego niedotlenienia w trakcie narodzin, czasem to różne nawyki, czy jak Noemi pisała z nieprawidłowe branie na ręce.
Gdyby to jednak była oznaka porażenia, co raczej od razu by lekarz stwierdził, to z tego naprawdę można wyjść, zwłaszcza jeśli rzecz tylko w krzywym układaniu się i zbytnim napięciu mięśni. Znam dorosłe przypadki, zdrowe jak rybki, które urodziły się jedna z porażeniem mózgowym a druga z rozszczepieniem podniebienia i to sporym. Śladu po tym nie ma. Dorosłe kobiety, z których jedna ma już własną nastoletnią córę.
My matki ciągle się obawiamy o swoje dzieci, każdy sygnał nas przeraża i rzucamy się do internetu. A tam opisy i wizje takie, że na serce można umrzeć. Życzę owocnych ćwiczeń i spokoju ducha.
Dowiedzcie się czy basen i zajęcia dla niemowląt nie byłyby dobre, bo są rewelacyjne przy problemach z napięciem mięśniowym - woda działa jak masaż i rehabilitacja zarazem i czasem działa cuda. I jak macie możliwość żeby wykluczyć niepokoje dotyczące niedotlenienia czy porażenia USG przezciemiączkowe.
Buziaki
atena
2008-01-24
20:32:32
Email
Dziewczyny mam nadzieję że z Waszymi pociechami wszystko będzie oki. Powodzenia w ćwiczeniach.
atena
2008-01-24
20:33:50
Email
Aha Ania dziś ma pół roczku. Jejku jak ten czas szybko leci.....
donka
2008-01-24
21:07:20
Email
duzo zdrowka i radosci dla aniulki!
katarzyna_j
2008-01-24
22:45:25
Email
Żeby była śliczną i mądrą dziewczynką. :)
atena
2008-01-25
09:52:37
Email
Ania dziękuje pięknie za życzonka:)
jjemiolka
2008-01-25
12:31:51
Email
wszystkiego najlepszego dla Anusi!! :-)
Bozena
2008-01-25
13:23:21
Email
wszystkiego naj naj naj lepszego duzo zdrowia i czego ta mala istotka sobie zazyczy zyczy ciocia Bozenka i Kasjanek ;) Kasjankowi juz widac zabka wyszly mu dwa naraz kiel i jedynka moze pzrezto mial taka goraczke bo wczoraj zauwazylam i od wczoraj rana niema goraczki :) tylko jeszcze kaszle.Buzka dla wszystkich maluszkow:)
donka
2008-01-25
13:48:29
Email
gartulujemy kasjankowi zabkow!umeczyl sie biedaczek.teraz bedzie wszystko gryzl co mu wpadnie w rece.
donka
2008-01-25
14:47:17
Email
usmialam sie,ze hej! http://www.joemonster.org/art/8612/Instrukcja-obslugi-dziecka
katarzyna_j
2008-01-25
15:30:13
Email
http://pl.youtube.com/watch?v=7jl-CyC688c&feature=related to ja też się czymś podzielę. Żeby Kuba tak chciał jeść. :)
atena
2008-01-25
17:15:56
Email
Jeszcze raz dziękujemy:) Gratulujemy ząbków Kasjankowi!!! Moja Ania nadal bezzębna. Miałam we wtorek iść już do pracy ale wzięłam jeszcze miesiąc urlopu i jestem baardzo szczęśliwa:) Normalnie humor mi się polepszył a ostatnio był już kiepski. Buziaczki w dziecięce piętki:)
atena
2008-01-25
17:18:03
Email
A instrukcja bardzo ciekawa hihihihi. Ja też bym chciała żeby Ania tak jadła i to jeszcze prawie przez sen hihiihihi
atena
2008-01-25
17:32:42
Email
http://pl.youtube.com/watch?v=x3Rw_3ky-uo&feature=related a ja zawsze wymiękam gdy słyszę coś takiego:) jak w tym filmie. A te czworaczki czyż nie są rozbrajające (przy takich to wogóle jest co robić)
zagatka
2008-01-25
17:57:03
Email
wszystkiego co najlepsze dla ani duuuzo zdrowka i usmiechu i czego sobie tylko zyczy!!! dziewczyny glowa do gory!maluszki szybko sie wykuruja i bedzie ok :)trzymamy za was kciuki! a co do informacji internetowych i rodzinnych...ja postanowilam ostatnio ze bede unikac...mialam niezlego dola gdy uslyszalam od babci zeby uwazac na te alana zeby bo syn jej znajomych zmarl poniewaz zaczely wychodzic mu wszystkie naraz i mozg nie wytrzymal...po kim jak po kim ale po wlasnej babci nie spodziewalam sie takiego pocieszenia :(... donka a jesli chodzi o sprawy damsko -meskie :)mam jakies dziwne zaburzenia hormonalne,normalnie bede baba z broda meza najchetniej odeslalabym do drugiego pokoju(niestety nie mam takiej mozliwosci)no i wogole ...jesli chodzi o te sprawy to bleee...fuj...nic z tego :)a wiec jak wytlumaczyc chlopu zeby pojal?... mam prostate i juz! :P :)
donka
2008-01-25
20:07:52
Email
aaa,zagatko pojelam!czasami jestem jaks tepawa.ja tez podejrzewam o lekka zmiane hormonalna,bo jest mi cieplej niz zwykle i jakos sie tak bardziej poce i bardziej to czuc,a wczesniej tego nie bylo.ooohhh,jednak ciaza i prod to totalny przewrot w organizmie.ja tez slyszalam,ze jak ida dzieciom zeby na raz to czasem peka im glowa.tylko to razcej jest w przypadku gdy zeby ida w poznym wieku.dzis julitka zjadla ze smaczkiem marcheweczke.najpierw byla gerbera apotem moja.lubie taki widok, jak chcetnie otwiera pyszczka!
katarzyna_j
2008-01-26
11:28:43
Email
Zazdroszczę Wam jedzących dzieci. Ateno, gratuluję urlopu, bo wiem, ile to dla nas matek młodych znaczy. :) A z tymi zębami, to wierzyć mi się nie chce, brzmi jak historia o dwugłowym cielaku. Czy natura mogłaby tak zrobić? A co do seksu, to miałam takie momenty po porodzie, że miałam straszną ochotę. A teraz doszłam do wniosku że piersi karmiącej matki są totalnie aseksualne. :( Mąż nie podziela tej teorii, ale ja tak uważam. :(
zagatka
2008-01-26
11:51:38
Email
kasiu chyba co do tych piersi to nie masz racji :)... ja od poczatku nie karmilam bo nie mialam mleka i moj maz byl baaardzo zawiedziony...a ostatnio odwiedzili nas znajomi i kolega z takim zalem i wyrzutem w glosie poinformowal mnie..."ty to widac ze nie karmisz"...okazalo sie ze wczesniej byli u innej mlodej mamy i adam byl w 7 niebie,wzroku nie mogl oderwac...na facetow to dziala :)
Bozena
2008-01-26
14:12:24
Email
co do sexu to ja napoczatku przez jakies 2 tygodnie niemialam ochoty puniej jak juz doszlo do czegos to balam sie ze znowu zajde w ciaze nawet kochajac sie w prezerwatywie (choc tego nielubie) a teraz moglabym sie kochac 24 h taka mam ochote ale oczywiscie tego nierobie hihih sporadycznie pare razy w tygodniu no chyba ze wytrzymac niemoge ;)
donka
2008-01-26
15:59:38
Email
my to sie siejemy,ze julitka jest najlepsza antykoncepcja dla nas,bo pozno chodzi spac i my ledwo zyjemy,nie myslac juz o niczym.jednak musimy cwiczyc.dzis julitka mnie rozbroila!najpierw moja mama dawala jej herbatnika i tak sie domagala nastepnego kawalka,ze szok.pozniej podczas jedzenia marchewki (domowej)bylo to samo.jak trzymalam lyzeczke przy buzi to tak szeroko otwierala i pchala swoimi raczkami lyzeczke!super widok!
katarzyna_j
2008-01-26
17:10:50
Email
Ale dla mnie piersi karmiącej są jakies takie nieapetyczne. Może facetom się podobają, bo są większe, ale ja jestem zadowolona ze swojego normalnego rozmiaru, do którego mam nadzieję wrócić niebawem. :) Właśnie się wydoiłam - 100 ml ściągnęłam - i zrobiłam kaszkę tę malinową. Mąż karmi Kubę z jakimis nawet pozytywnymi rezultatami, chociaż na smakosza to mój maluch nie wygląda. :)
kasia_m
2008-01-26
20:23:22
Email
Kasiu moja Hania nie lubi Sinlac, ledwo zjada 60 ml a zupki potrafi i 125 ml więc raczej niejadkiem nie jest.Karmię Hanie łyżeczką, kasze próbowałam dac butelka ale nie umie za bardzo ciągnąc smoka.Wczoraj dostała zupke z dodatkiem natki pietruszki tez jadła,próbowałam dac jabłko z dynią z BoboVity ale było kwasne i nie bardzo chciała jeść chociaż jak zbliżałam łyżeczkę to pyszczek otwierała, ale jak poczuła smak to wypluwała.Dawałam tez tarte jabłko -jadła ze smakiem:-), chrupki kukurydziane, nawet smakowały.U mnie z seksem to raczej lipa-brak ochoty i ból jak już do czegoś dojdzie, we wtorek ide do gina-zobaczymy co powie.Wczoraj mielismy ostatni laser na kręcz-kontrola w marcu ale efekty juz widac bo hania w pionie zaczęła odkręcać na tę chora stronę.Po laserze zawsze masaż i ostatniego dnia Hania dała taki koncert że nie słyszałam co rehabilitant do mnie mówił.Z oczkiem nadal nie ma poprawy i 11.02 czeka nas zabieg.
kasia_m
2008-01-26
20:42:04
Email
jutro bede gotowac z brokułam zupke, teraz Hania ma do wyboru zypy:buraczkowa, z dynią,jarzynowa, szpinakowa.Potem kalafior.Nadal jednak nie daje nic do picia.
gumisie13
2008-01-26
21:44:19
Email
Moja Hania wczoraj skończyła 4 miesiące i z okazji tak doniosłej rocznicy dostała kaszkę bananową :))) Wcinała, że aż się jej uszy trzęsły! A jak trochę się zagapiłam to sama chwytała moją rękę i pchała łyżeczkę do buzi :) Oczywiście dałam jej tylko trochę, a potem zapiła moim mleczkiem, ale dziś zrobiłyśmy powtórkę z rozrywki :) Powoli też zaczniemy się rozszerzać z dietką. Kasiu_m jeśli chodzi o kręcz mojej Hani to był do tego stopnia malutki, że Mała nigdy nie miała problemów np z jedzeniem z prawej piersi. Obracała główkę w obie strony, ale chętniej spała na prawym boczku. Teraz wydaje mi się, że mniej więcej śpi tyle samo na jednej jak i na drugiej stronie. Ale lekarka stwierdziła, że mimo, iż zakres obrotu główki ma bardzo ładny w obie strony, to z jednej czuje jakiś opór i dlatego chciała, żebyśmy trochę jeszcze to poćwiczyły. Mam nadzieję, że Twoje Maleństwo już skończyło z tym na zawsze :)
gumisie13
2008-01-26
21:46:09
Email
A to zajadająca Hanka :)))

gumisie13
2008-01-26
21:58:05
Email
Ach, zajrzałam do wrześniowych niemowlaczków i okazało się, że Eva, która jakiś czas temu pytała o objawy ciąży nie zostanie mamą drugi raz :) Fałszywy alarm :)
donka
2008-01-27
10:45:37
Email
ale milo czytac jak dieciaczki jedza z apetytem!kasiu m.,widze ze hania to maly smakoszek.tyle juz roznych zupek je i jej smakuja-super!a i druga hania tez nie gardzi nowym jedzonkiem!niech nam ladnie dzieciaczki jedza i rosna zdrowe!dzis odwiedza nas moja siostra,wiec mam wolne,bo i tak sie beda "bic"o julitke,wiec nie bede im przeszkadzac. buziaki na niedziele!
kasia_m
2008-01-27
12:36:48
Email
brokułowa tez smakowała tylko zobaczymy jaki da efekt czy nie uczuli.U nnie jest podobnie jak pojade do mamy, tam są 3 osoby do bawienia(mama, siostra i babcia) niemal sie kłóca kto ma iść na spacer:-)ale paskudna pogoda dziś pada mokry śnieg i trochę wieje, mąż jest z Hanią na spacerze ale myslę że zaraz wrócą, jak wychodzili to było wzglednie.
kasia_m
2008-01-27
12:37:47
Email
kręcz jeszcze jest ale widać poprwae Hania nadal jednak śpi z główką w lewą stronę a z obu piersi raczej je jednakowo.
katarzyna_j
2008-01-27
13:09:07
Email
Jak czytam jak inne dzieciaczki jedzą, to nie mogę wyjść z podziwu. Kuba też wczoraj poczynił pewne postępy, bo tata skarmił go jakimiś 60 ml kaszki malinowej na moim mleku. Ciężko z otwieraniem buzi do łyżeczki. :( Zaraz pójdziemy na spacer. U nas wiatr jest, ale sucho, ani śladu śniegu i ciepło dość.
kasia_m
2008-01-27
20:19:00
Email
zapomniałam napisać wczoraj mój Haniołek skończył 5 m-cy:-).dziś hania jadła jabłko tarte fajnie probowała pierwsze łyżeczki i chyba jej posmakowało.nauczyła się tak jakby pluć i jak zbliżam jej łyżeczkę to tak robi i cała zawartość jest na niej:-). Pisałyście o pieluchach ja używam huggies bo maja gumkę z tyłu, pampersy zjezdżały Hani z pupy.miałam na początku tez bella ale nie pasowały mi.
donka
2008-01-27
20:27:07
Email
tak julitka je herbatniczka i marchewkepilnuję,żeby babcia nie zjadła sama
donka
2008-01-27
20:27:51
Email
jem marcheweczkę
jjemiolka
2008-01-28
11:14:17
Email
jakie fajne te Wasze maluszki...i jakie małe głodomorki. :-) - nie mogę się nadziwić, że starsza Hania tyle już zajada różnych zupek...my dopiero startujemy z jabłuszkiem-przez tego wirusa wszystko nam się opóźniło....Serdeczne życzonka dla Hanulek-duuuuzo zdrówka, usmiechu, apetytu i radości.wszystkiego najlepszego!!! :-) .........jak na razie siedzimy w domku, bo mamy katarek i oczko nam ropieje i łzawi-ale po przemywaniu rumiankiem tak jakby przygasa...mam nadzieję, że to nic poważnego. Do czasu tego wirusa Juleczka prawie nam nie chorowała-nic poważniejszego jej nie było,a w styczniu jakaś zła passa nas dopadła :-(...moze w końcu wyjdziemy na prostą......a za 11 dni lecę do polski-juz nie mogę się doczekać!!! :-)) pozdrowionka i buziaki dla Maluszków i mamusiek
donka
2008-01-28
11:57:44
Email
tak jest,jak nic sie nie dzieje,to nic,ale jak juz zacznie sie chorowac,to jedno za drugim.to oczko to moze tez byc zwykla infekcja,bo my jednym tak mialysmy.moze juleczki organizm jest oslabiony i dlatego.duzo zdrowka zyczym!
kasia_m
2008-01-28
14:16:04
Email
Donka fajne zdjęcia,Jemiołka dużo zdrówka wam zyczymy.u nas tez jak było dobrze to ok a jak zaczęły się wizyty po lekarzaach to końca nie widać(kręcz, oczko, zła morfologia-teraz juz jest dobra)U nas dzis była ciężka noc Haniołek obudził się o 23.30 i zasnął dopiero o 1.30 a potem pobudka o 4.45 i o 7.20.Teraz spi po spacerze mam nadzieję że pospi do 15.30
Bozena
2008-01-28
17:27:47
Email
kasjanek ma dzisiaj 6 miesiecy :) jak to szybko leci
atena
2008-01-28
18:12:10
Email
Hanulki i Kasjanku zdrówka radości i wiele rodzicielskiej miłości......bo w tym wieku to chyba podstawa:)
donka
2008-01-28
19:43:35
Email
duuuzo szcsecia dla bobaskow!A MY DZIS POSLZISMY DO KINa.julitka byla z moja mama i podobniez caly czas nas szukala oczami i nie byla zbyt radosna.tylko weezzlismy,a tu od razu usmieszek na twarzy!taki maly brzdac a juz tak teskni.a dzis obidek tez ze smaczkiem zjedzony.buzia caly czas otwarta i ponaglanie do szybszego podawania lyzeczek-takiego widoku pragnelam!
katarzyna_j
2008-01-28
19:49:46
Email
Dużo zdrowia i apetytu dla Kasjanka z okazji tak okrągłych urodzin. :) Dla dziewuszek dużo zdrowia. Te dolegliwości chodza grupami właśnie pewnie dlatego, że organizm osłabiony. Kuba już trzeci dzień pod rząd kaszę wcina. Ale dzisiaj nie na moim mleczku, bo tak mnie w dzień wyssał, że nie mogłam nic laktatorem ściągnąć. Zrobiłam mu kaszkę z mlekiem modyfikowanym. Dobrze, że kiedyś wpadłam na to, żeby taką kupić. :) Na razie nie karmimy go warzywami i owocami. Niech się do jedzenia łyżeczką na kaszce przyzwyczai. Dzisiaj nawet buźkę otwierał. :) Nie wiem, czy też to zauważyłyście, ale zaczęłam się przymierzać do kupowania ubranek w rozmiarze 74, przyglądałam się też tym w rozmiarze 80 i doszłam do wniosku, że one często sie nie różnią wielkością. Jakoś się ta rozmiarówka tutaj rozmywa. Kuba zresztą oficjalnie na rozmiarze 68, ale tak naprawdę to ma rzeczy 6-9, 9-12, a nawet 12-18, które są już na niego dobre. Nawet w obrębie jednej firmy nie ma konsekwencji. Boję się, że nakupuję za małych rzeczy. A Kuba dzisiaj miał kiepską noc, bo weekend był pełen wrażeń. Wczoraj wieczorem byliśmy u znajomych i zasnął, a potem się obudził i był taki biedniutki i trochę jeszcze siedzieliśmy i jak wróciliśmy to od razu poszedł spać. Ale i tak w nocy był niespokojny, nawet jak go wzięłam do siebie do łóżka. W dzień odespal wrażenia weekendu, więc mam nadzieję, że będzie już ładnie dzisiaj spał. Jak na niego oczywiście. :)
katarzyna_j
2008-01-29
11:05:59
Email
Jaka cisza na naszym wątku. Widocznie wszystkie mamusie robią swoim głodomorkom jedzonko. A mój niegłodomorek poszedł spać. A ja mam takie niesympatyczne podejrzenie, że mi się pokarm kończy. Ciągle mam cycki miękkie. Wczoraj nie udało mi się nic do kaszki ściagnąć, bo obydwa cycki były mięciutkie. Kuba sobie jeszcze radzi jakoś, ale dobry moment, żebyśmy zaczęli przechodzić na inne jedzonko, bo mamusia chyba nie daje rady. Albo mam kryzys laktacyjny i się poprawi. Już raz tak miałam, że wydawało mi się, że koniec karmienia. Wtedy było mi bardzo szkoda, ale teraz już Kuba ma prawie 6 miesięcy.
agnieszka_z
2008-01-29
11:29:17
Email
Kasia to ze biust masz miekki to nie znaczy ze pokarm sie konczy :) to sie zmienia wraz z uplywem czasu. Ale nawet jesli to Kuba i tak juz z ciebie wyciagnal co najlepsze :) teraz twoj pokarm to nie wszystko ze wzgledu na żelazo, ktorego nie ma w dostatecznej ilosci w twoim pokarmie i Kuba musi dostawac je z innymi posilkami. A ubranka-hmmm nie wiem po co sa te rozmiarowki jak i tak ubranka sie nie trzymaja rozmiarow- mialam spiochy na 80 ktore byly takie same jak te na 68. A rozmiarowka miesieczna (ta 0-3, 3-6) to chyba nie uwzglenia juz tego, ze teraz dzieci sie wieksze rodza :)
donka
2008-01-29
11:47:44
Email
kasiu j,to ile kubus ma dl?ja julitke juz od jakiegos czsu ubieram w 74,bo 68 spioszki sa za krotkie a i rekawki w bluzeczkach tez sie takie robia.jednak rozmiar rizmiarowi nie rowny.ja to sobie ukladam w polce ubranka wielkosciami,ale nie patrzac na rozmiary tylko porownujac ubranka ze soba.wlasnie,cos znow spadla frekwencja na tym nassym watku.a ja nie moge sie nadziwic jak u julitki kazdego dnia widac zmiany.juz coraz sprawniej lapie zabawki i tzryma.przeklada z raczki do raczki.smoczka tez sobie juz wlozy do buzi,czasem odwrotnie,ale pozniej trafi dobra strona.a przekrecanie sie zbrzuszka na plecyki to ostatnio jej ulubine zajecie.tylko zauwazylam,ze zawsze to robi na prawym boczku.chyba jej tak latwiej.a i w ogole to raczke prawa tez ma sprawniejsza i bardziej aktywna.a ja jestem leworeczna i myslalm,ze moze i julitka bedzie.
gumisie13
2008-01-29
12:13:21
Email
Kasiu_j, jeśli myślisz, że masz za mało pokarmu to najlepiej poświęć sobie jeden dzień, połóż się z Kubusiem w łóżku i karm go kiedy tylko zapiszczy, zamiast smoka. Laktacja Ci się zwiększy natychmiast. Nie wiem, czy pamiętacie, ale ja jakiś czas temu też miałam taki problem, myślałam, że mi się mleko kończy, ale po takim dniu z Hanią od razu się poprawiło :))
jjemiolka
2008-01-29
13:00:06
Email
dziękujemy za życzonka zdrówka. :-) kasjankowi również życzymy wszystkiego, co najlepsze-dużo radości, usmiechu i miłości.. u nas dzisiaj sennie-deszczowo...:-) Julka spróbowała jabłuszka-zjadla 2 łyżeczki potem nie chciała-na początek chyba wystarczy. co do ubranek nie bardzo si e wypowiem nt polskich rozmiarów-jedyne co mam to body na 74 i jest na nią dobre już od jakiegoś czasu...natomiast tutaj uzywamy raczej ubranej odnosnie do wieku-czyli 3-6; czasem tylko musimy mieć większe spodenki...:-) co do przekrętów-u nas nic. Julka zapomniała chyba o przewrocie na plecki z brzuszka...ale trudno-dam jeszcze czas mojemu leniuszkowi...buziaki dla wszystkich i milego dzionka...a odnośnie mojego odzywania się-mamy kiepski internet-tzn. modem z sieci komórkowej-w polsce weszły niedawno-i sprawność netu zależy od zasięgu...a ostatnio jest kiepski, więc net nam nie działa...pa pa
donka
2008-01-29
14:35:37
Email
w koncu wrzucilam kilka aktualnych fotek do watku julitki ze zjdeicami
katarzyna_j
2008-01-29
14:36:08
Email
Karmię dzisiaj Kubę na żądanie, ale on już drugi raz śpi, bo może taka pogoda paskudna jakaś. Dzisiaj w nocy też marudził, popłakiwał, więc to chyba nie kwestia wrażeń z weekendu, tylko może ząki. W ogóle chciał ze mną spać i jak go odkładałam do łóżeczka to płakał, ale byłam twarda. Nie chcę, żeby się nauczył z nami spać. Łóżeczko ma nowe od 3 dni, może zauważył i się przyzwyczaja. A w ogóle od kilku dni ma jakieś plamy na policzkach i na dłoniach. Może uczulenie. Dzisiaj zrobiłam pranie wielkie jego, bo nie uprałam mu czapki ani prześcieradła po kupieniu. MOże to od tego. Ale jak nie to może kaszka. To by była zła wiadomość. :( A Kuba ma pewnie z 67 cm.
gumisie13
2008-01-29
15:26:35
Email
To uczulenie Kubusia raczej się wzięło od tego prześcieradełka, bo gdyby to była kaszka miałby również w tych zakrytych miejscach, a policzki i rączki są odkryte i po kontakcie z pościelą mogła nastąpić taka reakcja. Jjemiolko, moja Hanulka też ma ropiejące oczko i katar się znowu przyplątał... Do tego te zajęcia rehabilitacyjne... Wiem co czujesz... My w czwartek jedziemy na sprawdzenie drożności kanalika łzowego, więc trzymajcie kciuki żeby poszło gładko... No i zdrowiejcie kochane Maluszki :)))
katarzyna_j
2008-01-29
17:07:44
Email
Trzymam kciuki, żeby malutka wyszła na prostą. I żeby z oczkiem było wszystko ok. Właśnie zaserwowałam Kubie kasze, ale nie był głodny. Zjadł parę łyżek tylko. Mam nadzieję, że to od prześcieradła. Chyba nie może mieć uczulenia na mleko modyfikowane.
donka
2008-01-29
20:30:28
Email
oj,widze, ze gdzie sie ucha nie przylozy,tam jakies paskudstwa sie przyplatuja do dzieci. oby ich bylo jk najmniej.jednak ta plucha wcale nie sprzyja zdrowiu. julitka juz sie prawie wykurowala.czasem tylko zakaszle,ale juz nie slysze takiego charszczenia w piersiatkach. we czw mamy szczepienie to sie okaze co i jak. zycze zdrowka maluszkom!
donka
2008-01-30
12:28:22
Email
a coz tak duzo wpisow od wczoraj???cos mamuski strajkuja. chciaalam sie dolaczyc do klubu wiercacych maluszkow w nocy.juz chyba 3 noc julitka sie strasznie wierci i spi niespokojnie, a ze spi z nami to i ja prawie nie spie przez to. ciagle sie przewraca z boku na bok, t zn.glowka,a ja jej pomagam calym cialkeim, chce smoka,wypluwa i tak w kolko. w doatku jakos ta kaszka nie jest tak sytna jak kleik i znow wstaje 2razy na jedzenie.
donka
2008-01-30
12:29:52
Email
kasiu j, a kubus dluzej spi jak zje wieczorem kaszke,czy tez sie tak czesto budzi? ale dzis piekne slonko,oj pospacerujemy sobie dluuuugo!
katarzyna_j
2008-01-30
14:39:55
Email
Kuba je tę kaszkę około 17.00 i głodny jest standardowo po jakichś dwóch godzinach, już wtedy szuka cycka. Jak przedwczoraj szukał cycka od razu po kaszce, to dostał wodę w kubku niekapku, bo uznałam, że raczej pić mu się chce. Nie wiem, ile wypił. Nie chce z kubka, ale z butelki też nie chce. Nadal ma uczulenie na twarzy i rączkach. Może zniknie. A jak nie, to winna jest kaszka. A jakie wy kaszki/kleiki dajecie? Robotnicy mi Kube dzisiaj dwa razy zbudzili, bo coś pod blokiem robią i zrobił straszną histerię.
donka
2008-01-30
14:49:21
Email
ja daje kaszke z bananami,a wczesniej sam kleik ryzowy i po nim julitka dlugo byla najedzona.kasiu,a z czym ta twoja kaszka,moze ten owocoiwy dodatek uczulil kubusia? ja sie wlasnie dziwie,bo niby maluszkom jescze za duzo nie mzna owocow dawac,a te kaszki maja takie dodatki jak banan,brzoskwinia,malina. a nie wiecie od kiedy mozna dziecku dawac surowego banana? my juz po spacerku.super cieply dzien dzis.juz drugi dzien jultika po cpacerku spi dluzej.bo do tej pory bylo tylko standardowe 30min.
jjemiolka
2008-01-30
17:43:13
Email
u nas znowu kaszelek a wczoraj wieczorem trochę podwyższona temp. dlatego nie chcę wyciągać Juleczki na dwór poza tym jest sucho,ale baaardzo zimno; kąpać też wczoraj nie kąpałam, bo ponadto nos zakatarzony...odnośnie kaszek ja próbowałam bananową, ale na razie poszła w odstawkę i podaje jabłuszko.. fajnie si dzis malutka krzywiła przy smaku tego jabłka-mielismy z mezem niezły ubaw.z kubka niekapka też nie chce pić....no i niestety też spi niespokojnie w nocy i mimo, że zjada w ciągu doby więcej niż wcześniej-wstaje na dodatkowe karmienie...myślę, że może nadrabia braki po niedojadaniu podczas choroby....a odnosnie bananów, oto co znalazłam gdzieś na str. o rozszerzaniu diety:"banany. Zrobione z nich purée podaje się niekiedy niemowlakom jako pierwszy bezmleczny posiłek. Dzieci jedzą je bardzo chętnie, bo są słodkie i delikatne w smaku. Niestety, banany to owoce egzotyczne i mogą czasami wywołać uczulenia. Jeżeli w twojej rodzinie są alergicy, na wszelki wypadek nie podawaj dziecku bananów w pierwszym roku życia."pozdrawiam wszystkich
katarzyna_j
2008-01-30
17:47:14
Email
Właśnie patrzę na stronkę producenta tych kaszek. Najpierw dawałam mu malinową: http://www.nutricia.com.pl/produkty_marki.php?brand=BOBOVITA&id=194 a teraz to podajemy: http://www.nutricia.com.pl/produkty_marki.php?brand=BOBOVITA&id=202 tak więc ostatnio bez owoców. Ale patrzę ile tych kaszek jest. Nie wiedziałam, że jest kleik od 4 miesiąca.
noemi
2008-01-30
18:07:54
Email
Katarzyno, nei wiem dlaczego, ale moją córkę wysypało po kaszce bobovity. wydaje mi się, że przez mleko modyfikowane, które zawiera. podaje jej kaszki nestle, są wg mnie dużo lepsze
zagatka
2008-01-30
18:42:11
Email
na dluzszy wpis alan mi nie pozwala! pozdrowionka dla wszystkich
zagatka
2008-01-30
18:43:20
Email
4 msc

zagatka
2008-01-30
19:10:33
Email
:)

agnieszka_z
2008-01-30
20:32:57
Email
Super chlopczyk, przystojniacha :) podpierasz go tak tylko do zdjec, czy tez tak na co dzien??
donka
2008-01-30
21:01:51
Email
duzo zdrowka dla alanka!ja dzis tzrtymajac jultike na kolanach zauwazylam,ze juz siedzi sama bez zbytniego kiwania sie i koniecznosci podtrzymywania. zrobilam duzy zapas roznych sloiczkow i kaszek na wyjazd.ciekawe czy wszystko bedzie julitce smakowalo.jak na razie domowa marchewka z ziemniaczkiem jest szybko jedzona.soczek z marchewki tez smakuje.pozdrowionka!
zagatka
2008-01-30
23:15:36
Email
alan na codzien siedzi w lozeczku i sie bawi! wogole to mamy juz problem z kapiela bo musze go sadzac - na lezaco pokazuje nerwy :)jesli codzi o jedzenie to odpukac nie moge narzekac zupki z marcwi ziemniaka selera i kopru wloskiego z dodatkiem jagnieciny wsuwa rowno! a i jabluszkiem z biszkoptem nie pogardzi :)
gumisie13
2008-01-31
08:46:08
Email
Ten Alan to jest po prostu super gość :))) Leżeć mu się nie chce, zajada wszystko... Tylko się cieszyć! Ale ja dostałam ostrzeżenie, żeby Hani nie sadzać przynajmniej do 5 miesiąca, bo dziecko ma bardzo słabiutki kręgosłup i nie powinno go nadwyrężać. Ale wiem, że ciężko utrzymać takiego małego siłacza :))) Jeśli chodzi o jedzonko, to dawałam do tej pory Hani kaszkę Bobovity, ale taką do rozrobienia z mlekiem modyfikowanym i używam do tego mleka nan1, tego którego Hania ie chciała pić. Na razie jest dobrze :))) A wczoraj dostała deserek Bobofrut jabłko z marchewką i zajadała jak oszalała :))) Mnie również smakowało :)))
katarzyna_j
2008-01-31
10:35:45
Email
Noemi, z nieba mi spadłaś z tą informacją. Dzisiaj rano obejrzałam Kubę i jak na mój gust to te krosty nie schodzą, tylko cały czas są, a nawet się powiększają. A Kuba ostatnio nie je żadnych warzyw ani owoców, tylko tę kaszę, no więc to ona jest winna. Kupię Nestle w takim razie. Szkoda, bo Bobovita ma sporo smaków. Na razie wolałabym taką, która ma od razu w sobie mleko modyfikowane, bo nie chciałabym już mojego ściagac, jak zaczynam proces odstawiania, a poza tym tak jest szybciej. Nie znam się na mleku modyfikowanych. :) Może w tej materii coś mi podpowiecie dziewczyny? Wszystkiego najlepszego dla naszego najmodszego chłopaczka. Mnie też zafrapowało to, że on siedzi, bo ja Kuby tak nie sadzam i on w ogóle się sam do siadania nie rwie, bo on jest jednak typ nabrzuszkowy. :) Kiedyś była rozmowa o przekręcaniu z brzuszka na plecki. Kuba absolutnie tego nie robi. Może ze 3 razy mu się udało przypadkiem, bo tak nogę wystawił, że się odepchnął, ale świadomie tego jeszcze nie robi. Idę do mojego biednego krościastego syneczka. :) Jakoś tfu tfu i odpukać dłuższe sesje spania robi sobie w nocy, a mniej je tak od trzech-czterech dni. Może jednak ta kaszka jedzona o 17.00 ma na to jakiś wpływ. Jak opanujemy lepiej jedzenie kaszki i kupimy taką, która nie uczula, to przeniesiemy kaszkę na wieczór. :)
donka
2008-01-31
10:45:50
Email
no i duzo zdrokwa dla juleczki,bo cos sie znow przyplatalo.a ja wczoraj zauwazylam,ze julitce sie zbiera ropka w oczku.juz bylo dobrze,a tu ....!!!!julitka jest podatna na alergie,ale jak na razie nie widxzie oznak uczulenia po kaszkach z bobovity,a je te na mleku modyfikowanym.w ogole to mam ochote sporbowac jej dawac normalne mleko,nie ha,zeby faktycznie sprawdzic czy ma te alergie,ale teraz juz nie zdaze.kasiu, jest mleko oznaczone symbolem HA, to znaczy antyalergiczne.moze sprobuj an takim robic kubie kaszke.kurde,to alanek jest niezly gosc.moja mama to "odmawia zdrowaski" jak widzi julitke prawie siedzaca,a co mowic mlodszy o tyle alanek!
agnieszka_z
2008-01-31
13:17:06
Email
Zagatka Gumisie ma racje z tym sadzaniem, stad sie wzielo moje pytanie. Nie musisz tego sluchac i brac sobie do serca bo kazdy robi jak chce, ale ja akurat latalam po ortopedach i rehabilitantach sporo i wg nich najlepiej byloby zeby nie pozwalac dziecku siadac do 5 msca, chyba ze siada samo, a juz sadzanie i podpieranie poduchami, bo nie chce lezec jest surowo wzbronione bo poprostu niszczy kregoslup i stawy biodrowe. Wiekszosc dzieci ma okres ze nie chce lezec i placze, a jeszcze nie siedza same- trzeba to przecierpiec, zajac uwage czyms innym, badz uzywac fotelikow. Nie traktuj tylko tego jak atak z mojej strony na twoja osobe czy wymadrzanie sie...
zagatka
2008-01-31
15:07:33
Email
ale ja wcale nie sadzam go na sile...wystarczy podac mu palce i sam sie podciaga i siada...chwyta sie wszystkiego i probuje podciagnac ostatnio sprobowal tego z mata niestety jest za ciezki i wyladowala ona na nim... ja rowniez wolalabym aby za bardzo sie nie spieszyl ale co moge zrobic...rozmawialam na ten temat zarowno z pediatra jak i lekarzem przy okazji przeswietlenia bioderek obaj stwierdzili ze jest silny i to wszystko
donka
2008-01-31
19:27:47
Email
oj, takie sa silne te nasze dzieciaczki. julitka tez sie ciagle ciagnie do siedzenia, choc sama jeszce nie opanowala siadania z lezenia,ale na lokciach sie niezle wspiera. za to jak siedzi u kogos na kolanach to mozna pomarzyc,zeby sie oparla glowka i pleckami o czyjs brzuch.ciagnie sie do przodu i siedzi bez oparcia. dzis bylysmy na szczepieniu, po przeziebieniu nie ma sladu. julitka wazy juz 7200 i ma 66cm.z tym mierzeniem to troche im sie myli,bo za kadzym razem jest rozna dlugosc, niekoniecznie nastepujaca po sobie.za m-c czasu przybrala 500g. w koncu jakos normalnie,bo wczesniej tyla jka szalona. mam przepisane rozne leki na najwazniejsze dolegliowosci potzrebne na wyjazd. oby nam sie nie przydaly.
donka
2008-01-31
19:29:48
Email
dzis do soczku z marchewki dodalalm troszke z jabluszka no i znow luzniutkie kupki. oj,julitka chyba musi jescze dorosnac do kwasnych pokarmow.a herbatniczki to tak zajada,ze tylko sie oglada,zeby jej dac.to moja mama ja nauczyla takiego przzysmaku. no i dzieki temu mamy od razu wprowadzany gluten. jak na razie bez dziwnych objawow.
jjemiolka
2008-01-31
20:07:07
Email
temat sadzania wiecznie żywy...:-) Alen to naprawdę silny chłopczyk. tak prosto już siedzi...u nas Julka przechodzi etap marudzenia gdy jest w leżaczku i na macie-wygina się w mostek i płacze...coraz częśćiej w związku z tym ląduje na rękach-i tak sobie spacerujemy po domu. odnośnie sadzania-my zrobiliśmy ten błąd, że za szybko zaczeliśmy nosić ja pionowo i dlatego od tak dawna rwie się do siadania...a mój mąż nie mógł zrozumieć, że możemy zrobić jej tym krzywde..:-( i jest tak jak u ciebie donko, posadzona na kolanach ani mysli o opieraniu plecami o nas a jak usiądzie to tak pieknie się cieszy.. :-) odnośnie mleka modyfikowanego, standardowo nie wypowiem się-uzywamy tutejszego.. składam najlepsze życzonka dla wszystkich maluszków obchodzących urodzinki. :-) i dizękuję za zyczonka zdrówka. donko, tak sobie pomyslałam, czy Twoja Julitka wciąż w nocy taka niepsokojna?bo ponoc czasem dzieciaczki, jak są na coś uczulone, cos nowego w diecie, mogą byc niespokojne.....a oby zadne leki ci sie nie przydały na wyjeżdzie, aby dzieciaczki nam nie chorowały. a kiedy wyjezdzacie? buziaki dla wszystkich
donka
2008-01-31
21:33:07
Email
no niestety jescze nie mamy spokojnych nocek, julitka caly czas sie wierci i nawet budzi bez powodu. moze to przez nowe jedzonka. nie myslalam,ze to moze byc przyczyna. planujemy wyjazd na 13-14 luty. na razie jestesmy na etapie kupowania dodatkowego bagaznika na dach. a wy chyba juz niedlugo lecicie do polski,prawda?
jjemiolka
2008-01-31
22:54:56
Email
oj taki wyjazd to dopiero wielka wyprawa...ja nie znoszę się pakować, bo wzięłabym wszystko-tak na wszelki wypadek-ale wiadomo...:-) a lecę z Juleczką 8 lutego-już za tydzień!!! :-) tylko walentynki spędzimy z męzem oddzielnie...a jeszcze wracając do diety-taki niepokój u dziecka, jak pisałam może byc objawem uczulenia i wtedy trzeba odstawic dany pokarm-tak wyczytałam.pozdrawiam papa
katarzyna_j
2008-01-31
23:04:05
Email
To może dlatego Kuba przez dwie noce był marudny i popłakiwał, bo ta kaszka go uczuliła. Zobaczymy, jak jutro jego policzki i łapki. Kaszę obiecał zjeść tata, a ja nabyłam dzisiaj mleko nan 2 i kaszkę mleczno-ryżową Nestle. Zobaczymy, czy ta mu wejdzie. Jutro rano chyba spróbuję go skarmić. Warzywa i owoce na razie poszły w odstawkę. ciesze się, że w ogóle coś chce jeść z łyżeczki. Niech się przyzwyczai do takiego jedzenia i do przełykania czegoś gęściejszego niż mleko. Potem wrócimy do tematu jabłuszka i marchewki. A może jabłko mu któregoś dnia w kaszę wrzucę. :)
atena
2008-02-01
10:13:28
Email
Witajcie mamusie:) moja Ania k 5 miesiąca już siedziała i to nie dlatego że ja chciałam żeby siedziała hehehe, tylko była na tyle silna że nie było mowy o oparciu głowy gdy siedziała u kogoś na kolanach, gdy leżała głowa też najczęściej była w powietrzu, a tak wogóle sama zaczęła podnosić się do siadu w swoim leżaczku (oczywiście nie z pozycji siedzącej). A odnośnie kaszek to moim zdaniem najbezpieczniej jest zacząć od kaszek ryżowych, bo te mleczno-ryżowe też mogą uczulać. Chyba że ty Katarzyno piłaś już mleko karmiąc piersią i nie było oznak uczulenia u Kubusia. jeśli dziecko jest uczulone na białko mleka krowiego to najczęściej ma wysypkę, najmocniejszą na buźce. moja Amelka była obsypana okropnie gdy tylko tknęłam nabiał, nie ważne w jakiej postaci, dlatego miała mleko Nutramigen. Teraz lekarz nie chce mi innego mleka wypisać tylko też dla alergików (bo tak bezpieczniej, gdy rodzeństwo było uczulone) mamy teraz Bebilon 1.Spróbuję odnaleźć zdjęcie małej Amelki tak dla porównania wysypki. Życzę powdzenia:) Aha spóźnione ale szczere życzonka dla wszystkich dziatek obchodzących swoje miesięcznice:) My niestety też wojujemy z katarkiem i kaszlem i to podwójnie, bo u młodszej i starszej:(
atena
2008-02-01
10:26:38
Email
Uczulenie Amelki

atena
2008-02-01
10:27:26
Email
i tu

katarzyna_j
2008-02-01
11:18:12
Email
Kuba nie ma aż takiej wysypki. Jakieś centymetrowej średnicy kropki czerwone na łapkach i trochę większe ogniska krostek na obydwu policzkach. Zaczęłam od kaszki ryżowej, ale musiałam do niej ściągać swoje mleko. Raz, że chciałabym odstawić od piersi, a dwa, że nie zawsze mogę ściągnąć, bo czasami Kuba mnie już tak wyssie do cna, że nie mam za wiele. Potem spróbowałam tej kaszki mleczno-ryżowej, żeby była z mlekiem od razu. Na opakowaniu napisane, że jest z mlekiem modyfikowanym, to nie myślałam, że coś może być nie tak. Kupiłam kaszkę mleczną Nestle i mleko modyfikowane na wszelki wypadek. Jak Kuba się urodził, to dostawał uczulenia jak wypiłam mleko nieprzetworzone. Jogurty i kefiry mu nie przeszkadzały, ale płatki z mlekiem tak. Teraz już nie ma objawów uczuleniowych jak piję mleko.
donka
2008-02-01
12:46:14
Email
dzisiejsza noc byla juz spokojna.albo ja bylam tak padnieta i nie slyszlalam wiercenia,albo julitka tez spala jak susel.budzila sie tylko na jedzenie i zasypiala szybciutko.u nie nie ma oznka uczulenia,wiec to moze faktycznie reakcja organizmu na cos nowego w diecie. a mnie niestey zlapal katar.lecze sie czym moge,zeby na julitke nie przeszedl.a jestem zla sama na siebie,bo jak niunia miala katar,to ukladalam ja do spania na boczku,bo bylam przekonana ze tak jest lepiej oddychac,a to nieprawda.teraz na sobie spraktykowalam,ze najlepiej jest spac na wznak.umeczyla sie bidulka,przez niemadra mame!jjemiolko,a jak odzwyczjanie juleczki od smoczka,udalo sie?a przeniesliscie ja juz do osobnego pokoiku?podziwiam was za odwage,bo ja bym nie dala rady. balabym sie,ze nie bede slyszec co sie dzieje i ze sie rozbudzi placzac.
donka
2008-02-01
12:49:50
Email
powiem wam,ze julitka mnie rozbraja jak sie smiej w glos.ostatnio jest to bardzo czeste.uwielbia bedac u kogos na rekach bawic sie w "gonimy-uciekamy",wtedy tak sie smieje!pyszczek szeroko otwarty,ocxzka przymruozne..."idzie rak nieborak", "kosi kosi"tez lubi.ucze ja teraz "gdzie sroczka kaszke..."
zagatka
2008-02-01
14:43:34
Email
donka ja tez probuje z alanem bawic sie w sroczka kaszke wazyla...tylko ze kawalka mi chyba brakuje starcza mi tylko na 3 palce a z tego co pamietam bylo 5!jesli moglabys prosilabym o przypomnienie:) z gory dzieki

donka
2008-02-01
17:20:51
Email
ja nie pokazuje jej na paluszki,nawet nie wiedzilam,ze tak sie robi.ja po prostu caly czas dotykam jednym paluszkiem w raczke.ale dobrze ze mi podpowiedzialas,to zaczne na paluszki.nasza wylicznak brzmi tak:tu sroczka kasze warzyla, ogonek sobie sparzyla. jednemu dala na miseczke, drugiemu dala na lyzeczke, trzeciemu dala w skurupeczke, sobie nic nie zostawila i ffffrrryyyy poleciala. kurde,chyba tez nie jest to na 5palcow. dzis do zupki dalam julitce buraczka.smakowal.
zagatka
2008-02-01
17:38:03
Email
donka moze w sumie uzbieramy na 5 palcow bo moja wersja to; temu dala na lyzeczke temu dala tez troszeczke temu nic nie dala i frrrrr poleciala :)
zagatka
2008-02-01
17:40:25
Email
a co do buraczka :) ja tez dzis dodalam po raz pierwszy ale tylko pol i tez chyba smakowal chociaz moje dziecko to miesozerca bez mieska wszystko jest beee a wystarczy dodac to chociaz by bylo niezjadliwe z miskiem trzeba jesc :)
Marla_
2008-02-01
19:46:51
Email
Witam po dłuuuuugiej przerwie. Niestety z powodów technicznych i nie tylko, jestem daleko w tyle z waszymi wpisami. Ale potrzebuje Waszej pomocy. Mam prblem z karmieniem, mianowicie, jeszcze w niedzielę mój syn jadł z butelki (musze dokarmiac), a od ponoiedziałku butelka to jego wróg. Nic nie skutkuje, zmiana smoczkó, zmiana butelek, zmiana pokarmu, rózne sposoby karmienia. Nic. Tylko cyc. Pleśniawek nie ma. Gryzie smoczki od butelek, a smoczki zwykłe ciągnie. Dodatkowo wcina paluszki, nie wiem czy z głodu (bo w piersiach mało) czy to moze zęby. Karmienie łyżeczką tez nie wchodzi w gre. Poradźcie coś. Czy też miałyscie taki problem?
Marla_
2008-02-01
19:50:15
Email
Dodam ze Mateusz ma 3 mies. i 10 dni.
jjemiolka
2008-02-01
21:23:15
Email
marla ja miałam podobny problem, ale baaardzo króciutko i sam przeszedł. A ostatnio malutka mi nie jadła-a raczej bardzo malutko i prawie zaraz po chwili wypluwała smoczka-a to dlatego, że podłapała wirusa żołądkowego.chorowała przez tydzień.. jest też druga opcja tego niejedzenia-ząbki. czasem dzieciaki maja tak wcześnie zębulki-może ty, albo mąż wcześnie ząbkowaliście...sprawdź dziąsełka i podawaj zimne gryzaki........w obu przypadkch nie powinno sie wciskać jedzenia dzieciom..jak dojdą do siebie-nadrobią zaległości............nasza Juleczka śpi już w swoim pokoiku od paru tygodni..zaraz po przeniesieniu zaczęła przesypiać 8 godzin(do czasu choroby)i ostatnie noce znów wydłuża sobie sen..pierwszą noc miałam ochotę zabrać ją z powrotem do sypialni i co chwila do niej zaglądałam, czy się nie rozkryła, czy wszystko ok. ale ona nie odczuła zmiany-bo malutka..a jeśli chodzi o płacz-mamy nianię elektroniczną więc każde jej kwęknięcie słychać a ponadto mamy zawsze drzwi sypialni otwarte więc czasem słyszę ją zanim włączy się niania... :-)
donka
2008-02-01
21:24:52
Email
witaj marla, faktycznie dluuuugo cie nie bylo!mam nadzieje,e bedziesz juz czesciej zagladac.niestety nie mam sposobu na ten problem.moze zapytaj w majowkach-czercowkach. one sa pewnie bardzije doswiadczone niz my.powodzonka!
jjemiolka
2008-02-01
21:25:56
Email
a jak bawi się w gonimy-uciekamy?a kosi łapci polega na klaskaniu rączkami?u nas bawimy się w "a kuku" i "rowerek" latanie samolotem :-) turlanie po kocyku i spacerki po domu...
jjemiolka
2008-02-01
21:29:33
Email
a kwestia smoczka....marzenie ściętej głowy!!! nie mam pojęcia jak ją tego oduczyć...bez niego nie potrafi zasnąć-czsaem to tak wrzeszczy....a poza tym zaczęła ssać sobie palce wskazujęce i ma je "wyssane" do czerwoności a nawet jakby podpuchły, więc stwierdziłam, że wolę jej smoka dawać i ma sobie zniekształcic paluszki...dobrej nocki życzę...
Marla_
2008-02-01
21:33:01
Email
dzięki za dobre rady. Z gryzaczkiem jest niestety jeszcze problem bo dzidzia nie trzyma na tyle mocno zeby do buzi wziąć, więc narazie podaje zwykłe smoczki. A dziąsełka nie widać zeby były zaczerwienione, na wszelki wypadek smaruje żelem. I nie będę wciskać jedzenia - dobra rada. Bo Matteusz płacze przy tym niemiłosiernie., już dzis go nie zmuszam do jedzenia, ile wyciągnie z cyca to wyciągnie. Pozdrawiam. Postaram sie nadrobic wasze wpisy i byc na bierząco.
jjemiolka
2008-02-01
21:36:50
Email
marla, u nas dziąsełka są rozpulchnione-zaczerwienione niekoniecznie...powodzonka i głowa do góry! :-)
jjemiolka
2008-02-01
21:47:53
Email
dużo zdrówka dla wszystkich-mamusiek i dzieciaczków..pa
atena
2008-02-01
22:51:45
Email
Witaj Marylo. Moim zdaniem jak synuś będzie głodny to doje i z butli, ewentualnie spróbuj żeby butlą karmił go kto inny a nie ty. Moja Ania od taty je różności a ode mnie domaga się cyca. Pozwodzenia
katie
2008-02-02
00:49:33
Email
Czesc dziewczyny, wczoraj przylecielismy z Polski. Julcia podroz samolotem do Polski zniosla super ale powrotna strasznie. Przy ladowaniu darla sie niemilosiernie. Jestem zalamana bo bylismy u neurologa i ten powiedzial ze mala ma za niskie napiecie nerwowe i ze bedzie pozno siadac i chodzic i zeby ja z normalnie rozwijajacymi sie dziecmi nie porownywac, bo u takich dzieci jak ona to oczkuje sie postepow, ale nie sa one porownywalne do rozwoju normalnych dzieci. Tak jakby mala byla nienormalna. Placze uz od 2 dni. Przeciez codziennie z nia cwicze i klade na brzuszku. Juz sama nie wiem. Mam jej nie porownywac do waszych dzieciaczkow wiec nie bede. Powiedzial mi rowniez ze mozg jest o.k. i ze powinam sie cieszyc bo lepiej jak mozg jest o.k. i sa slabe miesnie niz na odwrot. Powiedzial nam jeszcze ze jak sie ja podnosi do siadu za raczki to trzyma glowe jak poltora miesieczne dziecko. Jestem zalamana!!! NAtmoiast pediatra powiedzila ze dziecko jest zdrowe i ze sie dobrze rozwija i nie ma do niej zastrzezen. No tylko waga. Powiedzila nam ze mala powinna wazyc 5200 jak ma 4miesiace i 2 tygodnie a wazy 6900 i ze ja przekariamy. Podajemy teraz raz dziennnie normalne mleko zeby sprawdzic czy mala ma rzeczywiscie skaze bialkowa. Na razie nic jej nie jest ( oczywiscie podajemy w ilosciach 60ml na poczatek) Anyway, mam nie czytac zadnych ksiazek i nie porownywac mojego skarbka do normalnych dzieci. Nawet nie wiecie jak to boli jak ktos mowi ze wasze dziecko nie rozwija sie normalne i jest " takim dzieckiem". Caluje was mocno i zycze spokojnej nocki.
katie
2008-02-02
01:06:44
Email
sprobuje wkleic zdjecie malenstwa ale nie wiem czy cos z tego wyjdzie

katie
2008-02-02
01:21:31
Email
Cosmi to kiepsko idzie! Kasiu_j czy moglaby ci przeslac 3 zdjecia Juleczki do zmniejszenia? Bylaby bardzo wdzieczna. Jak nie moge porownywac to przynajmniej sie pochwale moim skarbem.
agnieszka_z
2008-02-02
09:53:29
Email
Katie normalnie jak przeczytalam twoj wpis to az mnie krew zalala... jak lekarze moga byc tacy tepi!! Chyba na studiach powinni miec przedmiot pt Kultura Osobista... o rany... No ale przechodze do rzeczy- Katie ja jestem mama wczesniakow i tez mi wszyscy mowili ze oni wszystko pozniej, neurolog tez mi mowil jak mieli 2 msce ze zachowuja sie jak noworodki i wogole takie tam bzdety, tez przezywalam, zle moze nie tak bardo bo tlumaczylam to sobie ich wczesniactwem i tym ze jak inne dzieci w ich wieku juz na brzuszkach glowki unosily pieknie to oni mieli termin porodu dopiero. Natomiast teraz maja 7 mscy i nie widze zeby cos byli do tylu, tez cwiczylismy sporo, ale Katie kazde dziecko rozwija sie swoim wlasnym rytmem!! I to ze twoja niunia nie ciagnie glowki tak jak lekarz by sobie tego zyczyl to nie znaczy ze cos z nia nie tak, jak przyjdzie jej czas to bedzie ja ciagnela, bedzia siadala i chodzila tak samo jak inne dzieci. A zobaczysz ze zmiany przychodza z dnia na dzien. Poza tym dla mnie wazniejsze jest to czy moje dziecko jest szczesliwe, pogodne i radosne i zdrowe, niz to czy zacznie siadac miesiac wczesniej lub miesiac pozniej... biarac pod uwage ze przed takim szkrabem cale zycie miasiac czy dwa nie robia roznicy- ja znam calkiem zdrowe dzieci, ktore zaczely chodzic majac dwa lata, siadac ok 9 msca i naprawde sa normalne i zdrowiutkie. Katie powtorze raz jeszcze- najwazniejsze ze mala jest zdrowa i ma duzo milosci od was- a reszta umiejetnosci przyjdzie z czasem... nie denerwuj sie niepotrzebnie, zobaczysz ze zanim sie obejrzysz to bedzie biegac :)
gumisie13
2008-02-02
10:22:36
Email
Katie, wiem co czujesz, bo ja zaczęłam chodzić z Hanią na rehabilitację z powodu asymetrii (wyczytałam w ogóle, że asymetria może być początkiem dziecięcego porażenia mózgowego i ryczłam przez 2 dni), rehabilitantka zaczęła mnie wypytywać czy nie chorowałam z czasie ciąży, czy nie brałam żadnych leków itp... Ona twierdzi, że dziecko jest hipotoniczne, czyli ma zbyt niskie napięcie mięśniowe. Później doszła do wniosku, że to może być związane z lekkim niedotlenieniem podczas porodu... No i oczywiście pogadanka o tym, że dziecko zawsze będzie trochę za rówieśnikami... A Hanka jest pogona, uśmiechnięta, żywo reaguje na znajome twarze, śmieje się bez umiaru, gada do zabawek, sama trzyma grzechotki... Ale takim znakiem rozpoznawczym jest podobno to, czy dziecko zaciska kciuki w dłoni, czy trzyma je na zewnątrz. Podobno zaciskanie kciuków bądź robienie tzw figi pozwinno ustąpić już w 2-3 misiącu życia. Także wiem co czujesz, ale we wtorek 12 lutego idę z Małą do bardzo dobrej lekarki, słyszałam o niej same superlatywy, więc będę więcej wiedziała na temat stanu Hani i na pewno coś napiszę, bo wiem co czujesz... Na razie się nie przejmuj, ćwicz z Malutką i oglądaj efekty, bo pojawią się na pewno szybko :)))
zagatka
2008-02-02
10:46:46
Email
a co do przekarmiania...alan ma 4 msc i 3 dni i wazy 7600...ja chyba w tym miesiacu nie pokaze sie u pediatry :) katie nie martw sie na zapas jestem zdania podobnie jak agnieszka najwazniejsze zeby malenstwo mialo duuuzo waszej milosci bylo szczesliwe i pogodne...a miesiac w ta czy w ta strone to zadna roznica ... pozdrawiamy was goraco sciskamy i trzymamy kciuki./..a tobie zyczymy cierpliwosci i wiecej szczescia co do lekarzy...
Bozena
2008-02-02
11:47:33
Email
keiti nigdy nieporownuj dzieci kazde malenstwo rozwija sie inaczej moja szwagierka ma cureczke o tydzien starsza od kasjanka i ona wszytsko wczesniej robila czymala glowke,siadala,a teraz nawet podczyma sie i chwyci tesciowa twierdzi ze kasjan jest opuzniony w rozwoju o miesiac ale ja tak nietwierdze kazde dziecko rozwija sie inaczej niekore dzieci sa silne i szybko sobie radzo z siadaniem czy wstawaniem a niektore sa leniuszkami.Jak poloze kasjanka na brzuszku to on mi sie naraczkach niepodniesie tak zeby mial wyprostowane ale zato pupe podnosi ;) wiec niepszejmuj sie i nierob niczego nasile i zobaczysz bedzie dobrze.Ja tez sie zastanawialam czy kasjanek niejest jakis uposledzony ale teraz wiem ze nie i jeszcze raz powtorze ze NIEWOLNO POROWNYWAC ZADNEGO DZIECKA buzka czymaj sie i niezalamuj buziak od kasjanka dla ciebie i dzidziusia ;*
Bozena
2008-02-02
12:00:42
Email
a jeszcze dam ci jeden przyklad kiedys moja siostra wezwala lekaza pediatre do swojes wtedy 3 miesiecznej curki miala wysoka temperature lekarz przyjechal obudzil dziecko i stwierdzil ze jest uposledzona siostra sie zalamala bo mama byla bardzo chora miala padaczke wade serrca i przelyku a teraz ma juz 9 lat i rozwija asie prawidlowo w szkole ma same 5 wiec tak dokonca sie niepszejmuj tym obserwuj dziciaczka i sama ocen czy cos jest nie tak
katie
2008-02-02
13:46:27
Email
Dziewczyny dziekuje serdecznie za slowa otuchy! To bardzo dla mnie wazne, szczegolnie teraz. Mala jest pogodna i radosna i to jest najwazniejsze! ale same wiecie jak to jest jak slyszy sie cos takiego. Nawet najbardziej racjonalne argumenty nie przemawiaja do czlowieka. Zmartwilam sie strasznie ale czas pokaze czy bylo czym. Cwiczymy dzielnie i mam nadzieje ze beda jakies postepy. Ja Julcie tak strasznie kocham i chce dla niej jak najlepiej (zreszta jak kazda matka) i takie wiesci troche zalamuja ale juz sie troche zbieram do kupy. Moja zalamka napewno jej nie pomoze a wrecz przeciwnie, wiec zaczynam optymistycznie patrzec na to wszystko. Jeszcze raz dziekuje za wsparcie. Bardzo to wiele dla mnie znaczy. Caluje mocno was i wasze pociechy.
donka
2008-02-02
19:10:00
Email
katie, wspolczuje ci tych czarnych mysli. ale sprobuj je odgonic od siebie jak najszybciej.bardzo ladnie napisala agnieszka, dawajcie julci duzo radosaci i milosci,a postepy w siadaniu,chodzeniu itp same przyjda.widzisz,julitka sie rwie do wszystkiego bo jest ogolnie wiercipietka.jednak moj bratanek,ktory za tydz skonczy 8m-cy nie siedzi jescze samodzoelnie,a nikt nie stwreirdzxil,ze jest opozniony!on tez pozno zaczal trzymac sztywno glowke,ale sa dzieci bardzo sztywne i te mniej.a co do wagi,to teraz na szcepieniu julitka wazyla 7200 a ma 4m-ce i 3tyg i nie uslyszlalam,ze jest przekarmiona.
donka
2008-02-02
19:13:14
Email
jjemiolko,to gratulujemy przenosin do swojego pokoiku!kurde,a julitka to spi jescze znami w lozku!ale nam jak na razie jest z tym dobrze.ja czasem probuje ja usypiac bez smoczka,ale niby przysnie a zraaz sobie przypomni i placze,wiec wole jak juz spi z nim.jednak jak usnie to go wypluwa.kiedys widzialam smieszny dla mnie widok:szla kobietak na spaserek z coreczka,ktora nmogla miec jakies 1-1.5roku.ja patrze,a ta dziweczynka idac miala smoka wbuzi!to dla mnie ejst dziwne.a jak maluszek usypia ze smokiem to uwazam ze jest jescze ok.
donka
2008-02-02
20:58:27
Email
"gonimy-uciekamy"to moja nazwa zabaway, do ktorej sa potrzebne 2osoby i niunia.jedna osoba tzryma dziecko pleckami do siebie,a druga probuje zlapac,a potem ucieka przodem do maluszka.julitce sie to bardzo podoba i smieje sie w glos."kosi kosi"to kalskanie raczkami i mowienie wyliczanki. spacerki tez uprawiamy,wtedy julitka rozmawia ze wszystkimi napotkanymi przedmiotami.najbardiej lubi kuchnie i lazienke.a w lazience to najbardziej jej sie podoba"porzadkowanie"poleczki pod lusterkiem.bierze wszystko do reki i rzuca,a kiedys nawet otworzyla krem bambino-nie wiem jakim cudem!
atena
2008-02-02
21:35:31
Email
Katie ja też jestem zdania że Julcia będzie siadać jak już będzie gotowa:) Ja znam inną wersję o sroczce: sroczka kaszkę gotowała, temu dała bo malutki, temu dała bo pulchniutki, temu dała wodę nosił, temu dała pięknie prosił, a temu nic nie dała i siuwa poleciała. Zdrówka dzidziusiom
jjemiolka
2008-02-02
23:36:55
Email
katie-myślę, że trafiłaś na wyjątkowo niekompetentnego lekarza...jak można sugerować takie rzeczy skoro dzidzia jest radosna, zdrowa tylko rozwija się wolniej bo jest wcześniakiem??? ........wiem, ze łatwo powiedzieć, bo w rzeczywistości trudno odgonić takie czarne myśli, ale nie bierz tego do siebie!! Zobaczysz, Juleczka na pewno szybko nadrobi zaległości. poza tym jak już było tutaj mówione-każde dziecko rozwija się w swoim tempie...Mojej koleżanki córeczka np. wcale się nie przekręcała bo nienawidziła leżeć na brzuszku-przeszła do siadania bez tego etapu.tak więc nie smutkuj!!!bo Juleczka, jak wiesz,wyczuje to.bedzie dobrze!
jjemiolka
2008-02-02
23:47:36
Email
donko, tutaj jest mnóstwo dzieci duuużo starszych niż 1- 1.5, które ze spacerówek krzyczą do rodziców-mummy give me my dodie(nie wiem jak się pisze to dodie, ale chodzi o smoczek..) :-) to jest dopiero dziwny widok...i nikt się nie przeejmuje, że dziecko może miec wadę zgryzu, czy dziwnie wygląda. :-) ..........odnośnie zabaw-kosi-kosi.Moja Juleczka ma rączki w piąstki (tak swoją drogą trochę mnie to martwi) wiec nie da się klaskać.. :-( ..........no i dopadło nas choróbsko...jakaś infekcja wirusowa :-( Juleczka znowu miała temp..-nie obędzie się bez antybiotyku.moja bidulka...i teraz to spacerki i kąpiel na pewno mamy z głowy...oby mi szybciutko wyzdrowiała, bo bardzo niespokojnie śpi w nocy..Pozdrowionka i buziaki dla wszystkich.i milej niedzieli.
gumisie13
2008-02-03
11:23:54
Email
Jjeniołko, a Twój lekarz nie stwierdził, że to jest jakaś nieprawidłowość (mówię o tym trzymaniu rączek w piąstki), bo tak jak mówiłam rehabilitantka stwierdziła, że w tym wieku (Hania ma 4 miesiące i tydzień) już powinna trzymać kciuki zawsze na wierzchu... Ale kiedyś neurolog badał Małą i ostrzegł mnie przed paniami z rehabilitacji, że ona zawsze mają najwięcej do powiedzenia, a są najmniej kompetentne... Więc czekam na tą wizytę u lekarza 12 lutego i wtedy będę pytać o wszystko! No i oczywiście zdam relację :))) Wiem jak każda z nas się przejmuje... Musicie przyznać, że jesteśmy wszystkie trochę szurnięte na punkcie tych naszych Maluszków :))) Ale to wszystko z miłości :))) Ach, żeby wszystkie dzieci na świecie miały taki szczęście jak te nasz Pociechy... No, to głowa do góry, a dla Juleczki życzonka zdrówka od zakatarzonej Hani :)))
gumisie13
2008-02-03
11:26:00
Email
A to moja Mała Hanula :)))

jjemiolka
2008-02-03
14:53:03
Email
gumisie, lekarka mi nic nie mówiła o tym jak bylismy na "przeglądzie" a ja zapomniałam zapytac, ale jak bede w kraju to na pewno się dowiem..natomiast Juleczka nie zaciska rączek tak do końca w piąstki, tylko paluszki są zamknięte a kciuki są na zewnątrz.ale nie zawsze tak jest....właśnie Malutka dostała biegunki po antybiotyku...:-( ..........gumisie czekamy na relacje z wizyty.. :-) powodzenia i pozdrowionka
katarzyna_j
2008-02-03
17:19:38
Email
Jjemiolka, niesamowite, że twoja malutka już śpi od tak długiego czasu u siebie. Za to smoka jeszcze chyba ma prawo ssać. Chyba od 8-9 miesiąca zaczyna się odzwyczajać. U mnie odwrotnie. Smoka Kuba w ogóle nie używa, ale za to budzi się kilka razy w nocy i budzi mnie, bo jest tuż obok w swoim łóżeczku. :) Katie, prześlij zdjęcia i nie przejmuj się neurologiem, skoro pediatra mówi, że jest ok. A jak waga za duża, to ogranicz jej trochę jedzenie, pooszukuj wodą, bo może jak będzie szczuplejsza to bardziej ruchliwa się zrobi. :) Kuba dzisiaj jest jakiś płaczliwy, drze się tyle, ile się przez całe swoje życie nie darł. Może ząbki, a może zmęczony, bo on ostatnio coraz później chodzi spać, a coraz wcześniej wstaje. Wczora zrobił 5 kup to się przestraszyłam, że ma biegunkę, ale dzisiaj jedna, więc luzik. Idę spórbować go uśpić.
gumisie13
2008-02-03
17:46:41
Email
A jeśli chodzi o wagę to Hania mając 3 miesiące i 3 tygodnie ważyła 6200g i martwiłam się, że to za mało. Przy urodzeniu waga wynosiła 3960g i Hania przybierała ok 500-600 g miesięcznie, więc niech lekarz nie mówi, że to dużo! Ach, czasem mnie ta grupa społeczna trochę wkurza... Kto jak kto, ale oni powinni się znać na robocie, bo przecież chodzi o zdrowie dzieci... No, to pozdrawiam :)))
jjemiolka
2008-02-03
18:55:08
Email
dziś pobiła swój rekord, ale to chyba przez tą chorobę i antybiotyk bo ostatnio budziła się co 4 godz.-a dziś spała od 21 do 6 rano!!! 9godzin!!! bylismy w szoku z mężem. odnosnie osobnego pokoiku-miałam ogromne wątpliwości na początku-że jestem wyrodna matka, że tak wcześnie ją przenoszę itp..ale dzięki temu Juleczka zaczęła przesypiać nocki..a odnośnie smoka-wiem, że ma do niego prawo chodzi mi tylko o to, że nie umie bez niego zasnąć i problem pojawia się w nocy gdy się przebudzi-wtedy musimy interweniować.ale cóż jak się nie udaje teraz, to może potem ją odzwyczaimy-tylko czekam az bedzie sama umiała go wkładać dobrze do buzi :-) pozdrawiam
katarzyna_j
2008-02-03
19:44:51
Email
Gdzieś chyba czytałam, że można kupić kilka smoczków i w nocy ułożyć dziecku wokół główki. Jak zgubi jeden, to zawsze któryś w nocy uda jej się bez budzenia siebie i rodziców znaleźć. :)
donka
2008-02-03
20:57:38
Email
tak, w kasiazkach o zaspypianiu radza ulozyc kilka smoczkow przy dziecku,ale to w sytuacji gdy sa juz w stanie same je znalezc.byl czas,ze julitka spokojnie przesypiala 6-7godz,ale teraz budzi sie po 4,albo i wczesniej. co do piastek,to jeszce jakis czas temu bawiac sie w "kosi kosi"na popczatku nie wiedizala co robic i miala raczki zacisniete,ale w trakcie zabawy je otwierala.teraz juz bez problemu ma otwarte raczki i swobodnie mozna klaskac.moze, baw sie tak z juleczka i ona wtrakcie zabawy zalapie o co chodzi i bedzie otwierac raczki. dziewczyny, mam pytanie:czy jadac z dzieckiem za graniec potzrebny jest jakis dla niego dokument tozsamosci,typu dowod osobisty albo wpis dom paszportu rodzica?kurde, wyjezdzamy juz za 10dni,a nie pomyslelismy o tym. w zasadzie nalezymy juz do strefy i nie ma problemu z przekroczeniem granicy,ale w razie kontroli moze byc chyba problem.bedziemy miec rodzinna legitymacj ubezpieczeniowa i europejskie ubezpieczenie E111,tylko nie wiem,czy zagranicznym strozom prawa to wystarczy.
katarzyna_j
2008-02-03
22:24:50
Email
Wiem, że monia_ireland z majówek wyrabiała Nikosiowi paszport. Ale nie mam pojęcia, czy teraz jest jeszcze potrzebny. Jakiś dokument, że dziecko z wami jedzie na pewno potrzebny, ale się nie znam.
noemi
2008-02-03
22:51:14
Email
Donka, potrzebny paszport albo dowód tymczasowy dziecka, inaczej nie wyjedziesz. na paszport tymczasowy czeka się dwa tygodnie. ja wyrobiłam w dwa dni, ale załatwiałam to podaniami
zagatka
2008-02-04
10:55:49
Email
co do paszportu ja wyrabialam w ambasadzie w rzymie i dostalam na rok od reki
donka
2008-02-04
14:57:49
Email
wlasnie dzwonilam i sie dowiedzialam,ze nie am juz wpisow dzicka do paszportu rodzica.a na paszport czeka sie ok m-ca!my wyjezdzamy za 10dni!jutro musimy isci troche "pozalatwiac"zeby bylo syzbciej
katie
2008-02-05
12:03:50
Email
dziewczyny dzieki jeszcze raz za wsparcie i slowa otuchy! Jesli chodzi o paszport to my wyrabialismy w Irlandii i bylo duzo zachodu ale slyszalam ze w polsce da sie "pozalatwiac" w 2tygodnie (kolezanka tak "zalatwiala";)Julcia miala wczoraj szczepienie i byla bardzo dzielna. Natmiast przespala caly dzien i zastanawiam sie czy to po szczepionce? Teraz juz jest o.k. Tez robimy kosi kosi i na poczatku miala zacisniete raczki ale teraz juz a otwarte. Pozdrawiamy wszystkich
noemi
2008-02-05
12:06:44
Email
dziewczyny, ustawowe czekanie na paszport TYMCZASOWY dla dziecka (na rok) to dwa tygodnie. na zwykły miesiąc. jak pisałam da się pozałatwiać wcześniej, bo ja załatwiałam w dwa dni, tyle ze podania trzeba pisać i latać:) powodzenia, nam się udało:)
donka
2008-02-05
13:45:06
Email
noemi,ale ty chyba jestes z w-wy wiec wtedy mozesz zalatwic w dwa dni.od nas wszelkie dokumenty musza droga sluzbowa trafic do w-wy i dopiero sa wyrabiane.jednak udalo nam sei tymczasowy zalatwic,ze bedzie w ciagu tyg-uuuffff!julitka jest coraz grzeczniejsza na "wyjezdzie".mozemy spokojnie pochodzic po miescie i pozalatwiac sprawki a ona lezy spokojnie w wozku.aaa,no i musiala zaszczycic urzad wojewodzki ...zrobieniem kupki-ahaha!
noemi
2008-02-05
14:41:45
Email
Donka, mój paszport wyrabiałam we Wrocławiu, dostalam tez w dwa dni. kwestia napisania podania i zaniesienia gdzie trezba
jjemiolka
2008-02-05
20:49:33
Email
cześć dziewczyny. ja tu wchodzę po 2 dniach nieobecności i spodziewałam się większej ilości wpisów, a tu prawie nic...:-) odnośnie paszportu-my czekaliśmy 2tyg. na wydanie problemem było ustalenie spotkania w polskiej ambasadzie...donka-powodzenia z tym paszportem.kosi-kosi dopiero próbujemy się bawić..ale Julka jest strasznie marudna, strasznie!!! caly czas chce być na rękach i co gorsze rozpieściłam ją i ma problemy z zasypianiem w dzien w łóżeczku-bo ją na rękach przytulałam i wynosiłam....sama sobie narobiłam, ale jak miałam nie nosić i przytulać kiedy chora? bidulka...wciąz na antybiotyku, dalej ma biegunkę-bilans strat to rajtuzki, 3x body, pajacyk, śpiochy...:-/ a jak wasze maluszki?pozdrowionka dla wszystkich
katarzyna_j
2008-02-06
10:37:46
Email
Odnoszę wrażenie, że Kuba jest mało cool, bo jako jedyny tutaj nie ma jeszcze żadnego dokumentu tożsamości. :) Co do straconych przez kupkę ciuszków, to ja już bym pół szafy przy Kubie nie miała. Jak zrobi kupę, to bardzo często brudne jest body, spodenki i nawet bluzeczka. Tylko skarpetki się ostają suche. :) To trzeba od razu zaprać, bo jak trochę poleży i wyschnie, to zazwyczaj zostają plamy, których się już nie da uprać, szczególnie w tych marnych dziecięcych proszkach. :) Wczoraj wyciągnęłam kolejną partię ubranek. Kuba rośnie jak na drożdżach. Pamiętam, jak kupowałam te bluzeczki i myslałam, że są strasznie duże, a tu są raptem akurat. Mało ich nie przegapiłam. :)
donka
2008-02-06
12:15:03
Email
dobry tekst kasiu!takiemu maluszkowi mozna tez wyrobic dowod, wiec nic straconego.ja jeszcvze nie stracilam zadnego ubranka z powodu plam, ale te marchewkowe ciapki na prawie kazdej sztuce zaczynaja mnie martwic.
donka
2008-02-06
12:41:41
Email
jjemiolko, szkoda juleczki.tak sie biedactow umeczy z biegunka i tymi chorobami.trzymajcie sie cieplutko!
Bozena
2008-02-06
16:01:31
Email
katarzyna_j kasjanek tez niema zadego dowodu no chyba ze odpis aktu uodzenia ;) ale to chyba ty tez masz .Juleczko duzo duzo zdrowka jedz duzo marcheweczki to ci przejdzie.Kasjanek jak mil biegunke byl ftedy malutki i niemogl jesc jeszcze marchewki to dalam mu ryz rozdrpbniony przez sitko i na drugi dzien juz robil lepsze kupki ale wiem jaka to udrenka dla dzieci kasjanek tak sie mordowal pupa momentalnie odparzona i tak sie strasznie balam ze sie odwodni wgule pic niechcial musialam mu dawac na sile szczykawka
katarzyna_j
2008-02-06
19:23:18
Email
Akt urodzenia mam. :) Na szczęście. :) Współczuję biegunki, ale marchwianka podobno jest najlepsza rzeczywiście. Kubie chyba schodzi uczulenie od tamtej kaszki. Nową kaszkę je z takim samym umiarkowanym apetytem. Niestety.
jjemiolka
2008-02-06
19:42:51
Email
dziękujemy za życzenia zdrówka..Bożena u nas jest tak samo jak wtedy, gdy Twój Kasjanek był mały-marchewki jeszcze nie je,(myślałam o marchwiance-aby podać)wiec odpada;pić nie chce nic oprócz soku jabłkowego, po którym jest jeszcze gorzej,wiec podaje strzykawką wodę-na siłę, no i pupa troche odparzona, ale smarujemy grubą warstwą sudokremu..jutro ostatni dzień antybiotyku i mam nadzieję, ze biegunka minie, bo w piątek podróż...czarno to widzę...zaczynam pakowanie..no i nie bede miała dostępu do netu w domu, wiec zniknę na parę dni a nawet an dłużej...życzę wszystkim zdrówka, apetytu maluszkom,powodzenia w załatwianiu spraw i dobrego humoru..pa
Bozena
2008-02-06
20:03:55
Email
jemiolka jak masz dostep do apteki to kup sudokrem pomaga od szczala zrob malej ryz ugotuj dlgo asz stanie sie taka papka mozesz dodac troszke soli puzniej przez droble sitko czeba przepuscic i podawac jak niebedie chciala jesc to na sile zeby tylko sie nieodwodnila bo bedzie zle a ten tak zwany kleik mozna podawc o 3 miesiaca a marchewke wsumie od 4.zyczymy duzo zdrowka dobrej podruzy :)
Bozena
2008-02-06
20:07:23
Email
sorry mialo byc tormentiol hehehe mysle co innego a pisze co innego oki ide przewinoac Kasjanka bo cos tu steka i pewnie kupke zrobil a ostatnio to robi tragicznie smierdzace asz na wymioty czasami naciaga hihi.A kasjanek jak widzi ze ktos je to wyrywa sie do jedzenia dzisiaj maz musial dac mu zupe jak ja jadlam a sam puzniej musial wyjsc wczoraj jadl zupke pomidorowa a jak sie skonzczyla to awantura taka ze szok
donka
2008-02-06
20:49:36
Email
wspolczuje biegunki i odparzonej dupki.straszne to jest i dla maluszka i dla nas jak patrzymy na te czerwona skorke na pupce.a juleczka nie chce pic zadnej herbatki?sa tez soczki z dodatkiem jagod,one zatrzymuja biegunke.a niestety jablko powoduje rozluznienie kupki.oby do wylotu wam sie udalo z tym uporac. dzis julitka jest marudna.oj,ciagle steka i jeczy.na csczescie teraz maz sie z nia meczy,bo ja juz nie mam sily. wlasnie runelo cos w lazience,pewnie mala zrzucila wszystko z poleczki pod lusterkiem-to jej ulubione zajecie.nie moge jej na chwile zostawic na niczym wysokim,bo sie wierci i przewraca na brzuch i boje sie,ze spadnie.nawet na naszym wielkim lozku klade ja na srodku i obstawiam koldrami. dzis nawet w lozeczku sie przekrecila,a przeciez tam nie ma za wiele mkijesca i byla nakryta kolderka.
jjemiolka
2008-02-06
21:57:00
Email
urozmaicanie diety zaczęłam późno-a nawet można powiedzieć, że jeszcze nie zaczęłam-bo jak podawałam pierwsze pokarmy-Julka sie rozchorowała i od tamtej pory ciągnie się do teraz i nie chcę nic nowego podawać jak choruje..Julczka herbatek nie chce już pić wcale, myslałam, że może zechce chocaiż koperku, który piła jeszcze niedawno, a tu nic...a nowych soczków nie chce jej podawać z tych samych względów co nowych pokarmów-nie bede wiedziała czy jest niespokojna z nowego soku czy z choroby.....A Kasjanek niezły żarłoczek.. :-) Julitka też niezła akrobatka :-) moja Julka nie prekręca się wcale-a co gorsze nie podnosi sie nawet na przedramionach...powiem wam szczerze(mężowi to juz nawet nie mówię o obawach bo on ma juz dosyc tego słuchania), że obawiam się jakiegoś napięcia mięsniowego u Julki, albo to przez tą rączkę tak się dzieje. Wiem, że każda niunia ma swój czas, ale ona skończyła już 5msc-y i nie obraca sie wcale, w żadną ze stron. parę razy jej się udało, ale to był przypadek...a jak leży na brzuszku to rączki tak jakby jej na boki się rozjeżdzają...trochę się martwię :-( i zamierzam to sprawdzić w polsce..
katie
2008-02-06
23:58:21
Email
Jjemiolka nie martw sie bo ja we wtorek bylam u lekarza polskiego w Cork i ona mi powiedzila ze to ze sie moja Julka nie przekreca to o niczynie swiadczy, ze jest zdrowym maluszkiem tylko troche leniwym i zeby ja zostawic w spokoju. Zgupialam po tym co mi powiedzieli w polsce, a tu ze wszystko o.k. Bylam nawet u polskiego rehabilitanta zeby ja sprawdzic jezeli chodzi o napiecie miesniowe (lub jego brak w naszym przypadku;) i powiedzial ze to nonsens i zeby sie nie martwic bo dziecko jest zdrowe. Moja mala tez sie nie przekreca i raczki jej troche uciekaja. Juz sama nie wiem. Ale odpuszczam narazie. Mam tylko nadzieje ze trafisz na lepszych lekarzy w Polsce niz ja. Milego pobytu i glowa do gory!!! My od 3 dni wcinamy jablko (kazda ilosc;) z namietnoscia wielka, i nie wazne czy ze sloiczka czy przetarte;)) Kaszke tez juz jemy z zamilowaniem olbrzymim ale cos brzusio nie bardzo po kaszce (bobovita) wiec chyba zmienimy na inna. Mala je absolutnie wszystkoi w to zartwazajacych ilosciach!( moze my ja naprawde przekariamy?!) Daniel sie smieje ze jakby jej dal mielonego z kapusta i ziemniakiami, to tez by pewnie zjadla. To zamiolwanie do jedzenia to ma po mnie;))) Mowiliscie zeby przez tydzien podawac jeda nowosc, a w drugim tygodniu cos innego, tylko z tym co poprzednio czy osobno? Tzn. jak teraz daje jablko przez tydziem to w nastepnym daje sama marchewke czy marchewke i jablko? Spokojnej nocki
kasia_m
2008-02-07
09:36:28
Email
Katie możesz z jabłkiem jeśli nie ma żadnych dziwnych objawów.Kasia na te krostki Kuby polecam bepanthen maść-łagodzi podrażnienie,u na zadziałało dobrze i Hani smaruję tym buźkę jak wychodzimy na dwór. na odparzenia faktycznie dobry tormentiol też już sprawdziłam,przez jakiś czas tylko to stosowałam bo po każdym innym innym kremie Hania zaraz miała czerwoną pupcię, teraz stosuję krem balneum.
kasia_m
2008-02-07
09:49:02
Email
wszystkim chorym maluszkom szybkiego powrotu do zdrowia.muszę pochwalić swoją Hanię kilka razy udało się jej włożyć stópki do buzi,raz jak leżała na brzuszku to podniosła pupę do góry a ile radości przy tym było:-)zaczęłam podawać Hani herbatki bo miała problemy z kupką,raz aż płakała tak ciężko szło:-(dobrze też działa jabłko z suszoną śliwką
donka
2008-02-07
10:02:39
Email
katie, fajnie ze malutka tak chetnie wszystklo je i ze nie ma boli brzuszka jak julitka.jesli dajesz jablko,to wnastepnym tyg podaj jablko zczyms innym.wazne,zeby dodawac nowe produkty,ale nie rezygnowac z poprzednich,bo one tez sa wartosciowe.julitka tez juz dlugi czas jak lezy na brzuszku to rzklada raczki jak zabka,ale tez bez problemu opiera sie na jednej trzymajac w drugiej jakas zabawke.a co do wkladania stopek do buzi,to u nas juz od 2tyg to standard.a jak juz lezy na przwijaku bez pieluszki,to najlepiej wychodzi.juz kilka razy zauwazylam,ze podczas picia mleka moja niunia zaczyna sie lapac za uszko,czyzby bylo to nowe jej przyzwyczajenie?dobrze,ze za swoje,a nie moje, to bedzie je miala zawse przy sobie-hahaha!wczoraj jak juz pislalm byla b.marudna i nie chciala jesc ani mleka ani zupki,tylko pila.dzis widze,ze jest powtorka z rozrywki.maruda i na diecie.czyzby jej zabki na dobre dokuczyly?
katarzyna_j
2008-02-07
11:03:19
Email
Kuba przy karmieniu piersią głaszcze się rączką często po główce, czasami też szarpie sobie uszko. Nawet bałam się, że to objawa zapalenia, ale robi tak czasami i chyba nic złego się nie dzieje. Też pomyślałam o Bephantenie, tym bardziej, że go nawet mam w domu. Muszę dzisiaj spróbować. Co do biegunki to jest ten jakiś specyfik HIPP ORS 2000. Podobno absorbuje wirusy z przewodu pokarmowego, zapobiega odwodnieniu. To jest gotowy kleik marchwiowo-ryżowy, ale kupuje się go w aptece jak lekarstwo. Kuba wczoraj nie zrobił kupy. Teraz śpi, mam nadzieję, że jak wstanie zrobi, a nie na ćwiczeniach, bo ja go poza domem nie doczyszczę, wszystko będzie w kupie jak strzeli. :)
kasia_m
2008-02-07
13:39:28
Email
na brzuszku po kapieli

kasia_m
2008-02-07
13:40:36
Email
jabłuszko ze słoiczka-mamo dlaczego takie kwasne?

kasia_m
2008-02-07
13:41:51
Email
jedno z pierwszych karmień łyżeczką

kasia_m
2008-02-07
13:43:45
Email
wszystkie zdjęcia dzięki uprzejmości Kasi-wielkie dzięki za zmniejszenie
donka
2008-02-07
14:27:22
Email
hania, maly smakoszek,super!ja tez kremuje julitce twarz bepanthenem i wydaje mi sie ze dziala.a u nas dalej marudzenie, kiedy maz wroci,zeby mnie odciazyc?
jjemiolka
2008-02-07
14:47:23
Email
donko, a mała nie ma gorączki?i czy ona pociera to uszko?wyczytałam gdzieś,że może to byc objaw infekcji ucha, ale oby nie!!
donka
2008-02-07
14:52:08
Email
caly czas dotykam jej czolko i nie czuje,zeby bylo gorace,wiec nie mierze temperatury.nie,to uszko to zaczela jakis czas temu pocierac,nie wczoraj,gdy zaczela byc marudna.fakt,ze przy infekcji ucha nie chce dziecko jesc,bo je boli,ale wtedy by tez nie pilo,a julitka doi picie jak smok wawelski.jak wstanie to sprobuje ja dotknac mocniej za uchem i sprawdzic czy boli(tak sie sprawdza, mama mi moweila).
jjemiolka
2008-02-07
14:55:17
Email
dziękuję za słowa otuchy..mam nadzieję, że moje obawy okażą sie bezpodstawne...tormentiol wypróbuję już w kraju, bo tutaj nie mam.Fajnie, że wam się tak dzieciaczki objadają, ja już nie mogę się doczekać aż Juleczka wyzdrowieje i będę jej rozszerzała dietę...donko Wam zyczymy miłego pobytu w anglii, szerokiej drogi i szczęślwiej podróży-nie wiemczy uda mi się tu dzis jeszcze zajrzeć. pozdrawiam wszystkich i życze, aby dzieciaczki rozwijały sie prawidłowo i szybko. buziaki pa
jjemiolka
2008-02-07
14:57:20
Email
donko,to dobrze-nie życzę żadnych choróbsk nikomu!!!...........A Hania cudna! :-)
donka
2008-02-07
15:45:54
Email
jjemiolko,dzieki bardzo i wam zyczymy spokojnego lotu i milego odpoczynku w rodzinnym domu!wracajcie szczesliwie!
kasia_m
2008-02-07
21:11:43
Email
moja hania też pociera sobie uszko i może byc to objaw alergi, wtedy swędzi ucho w środku.smaruje też bepanthenem całe uszko pomaga.
kasia_m
2008-02-07
21:13:40
Email
ja temperature sprawdzam ustami-przykładam do czoła i jak nic nie czuć tzn. że nie ma gorączki-tesciowa mnie nauczyła.
katarzyna_j
2008-02-07
21:20:38
Email
Teraz mnie z tym uszkiem przestraszyłyście. Myslałam, że pociera tak po prostu, bo coś mu w łapkę wpadło. Nie pomyślałam, że to może być objaw alergii. Kuba dzisiaj oczywiście zrobił mi wielką kupę w przychodni tuż przed ćwiczeniami. Musiałam go cąłego przebrać i kto nie przechodził, to się zachwycał, jaka wielka kupa. Nawet skarpetki zabrudził. :) A potem w domu strzelił jeszcze dwie. A teraz śpi. :)
donka
2008-02-07
22:08:45
Email
ooo,to i ja musze zaobserwowac to smyranie,ale u nas to jest raczej chwilowe, tak jakby niunia odkryla ze ono jest.ja dotykam czola reka i mniej wiecej czuje,czy jest glowka goraca.sprawdze ustami.no to kubus ma niezla przemioane materii skoro takie duze kupki robi.u nas tez sie zdarza 3,ale wtedy sa nieiwlkie,a teraz to w ogole sa bardziej scalone i uksztaltowane.choc czasem sie zdarzy jescze ciapka.
katarzyna_j
2008-02-08
10:21:34
Email
Żeby ciapka. :) U Kuby to konsystencja zółtka i kolor podobny, wszystko leci i przez te pampersy z tyłu wylatuje na body i koszulki. Ale już ostatnia paczka 3 i teraz zaczynamy rozmiar 4 nosić. Może sytuacja się na jakiś czas poprawi. :) Dzisiaj w nocy Kuba wiele razy się rozbudzał. Jakiś wyspany był nie wiem czmu. Wstał o 6.30 w końcu i zaczął gadać, oczy otwarte na szeroko. W końcu jakoś zasnął, jak nie weszłam z nim w interakcję.
donka
2008-02-08
10:45:42
Email
a u nas 3dzien marudzenia. juz mi sie to nudzi.jak jlitka wstanie to dam jej czopek viburcol,moze troche zlagodzi te niespokojnosc.momentami mam wrazenie,ze to przez rozpieszcenie przez moja mame,bo wiecznie niunie nosila i bawila,ale mala nawet marudzi na rekach,wiec chyba nie to.
katarzyna_j
2008-02-08
12:23:15
Email
No dzieci jednak chyba rzadko marudzą na rękach. Kuba jak już jest bardzo śpiący albo bardzo głody. Powiedz potem jak ten czopek zadziałał. Ja się zastanawiam, czy by czegoś na ząbkowanie nie kupić. Na razie nic nie mam.
donka
2008-02-08
19:51:13
Email
czopka nie dalam,bo myslalam,ze samo minie.jednak po poludniu bylo juz apogeum,nic nie dzialalo na utulenie lez.w dodatku zjadla dopeiro po 6 godz(zazwyczj 2.5-3) i pewnie tez byla glodna i dodatkowo drazliwa.pojechalismy w koncu do pediatry.ja naopowiadalam jaka to julitka marudna,placzliwa,a podczas badania nasza gwiazda zadowolona,usmiechnieta,zaczepiala usmiechem i gadaniem p.dr!no i co,matka klamie,prawda?haahhaa!okazalo soe,ze ma troche chore gardelko,nie jest to za[palenie i juz sie samo goilo.byc moze dlatego nie chciala jesc,bo ja bolalo.teraz spi,bo usnela w samochodzie.mam nadzieje,ze po lekach troszke sie uspokoi,bo juz sie zmeczylam tym ciaglym placzem i jekiem.
donka
2008-02-08
19:52:35
Email
a co do zabkow,to podobniez jescze nie ida na tyle,zeby tak dokuczaly.gorne dzisaelka ma troche rozpulchnione,dolne nie.oby sie to odwleklo jak najdluzej-uuufff.mialam wizje nastepnych 3m-cy takiego marudzenia przez zeby-bbbrrr!
Bozena
2008-02-09
11:35:26
Email
najlepszy na zabki jest dentinox nieest tani ale dziala kasjanek
donka
2008-02-09
14:04:17
Email
niestety mnie w patece polecili calgel i bobodent.wlasciewie to nie mialam okazji jescze sprawdzic czy sa skuteczne.
donka
2008-02-09
14:05:39
Email
w koncu producent nurofenu wpadl na genialny pomysl,zeby dodawac specjalna strzykawke do aplikacji tego specyfiku.o ile latwiej sie wtedy podaje dziecku leki!oczywiscie muszxe ja zostawic na pozniej.
donka
2008-02-10
10:50:29
Email
noooo kobietki,zeby nikt nie zajrzal przez ten czas tutaj???????????????baaardzoz le!wpisuje mamusiom nagane i przywoluje do porzadku!!a tak w ogole to milej niedzieli.my niestety na spacerek nie idziemy mimo ladnej pogody bo sie boje o to gardelko malej.
atena
2008-02-11
12:16:36
Email
O jaka cisza.... mam nadzieje że gotujecie dla swoich skarbków a nie biegacie po lekarzach i na nic nie ma czasu. U nas najpierw starsza panienka miała gorączkę przez 3 dni i jak u tej się skończyła to się zaczęła u malutkiej. Kaszelek nas męczy niestety:( A z jedzonkiem - no cóż Ania wcina chętnie zupkę ale tę ze słoika, mamina zupa to kilka łyżeczek ujdzie a później stop, ale za to słoiczek cały opróżniony i dziubek dalej się otwiera:)Już i jabłka nikt w pobliżu zjeść sam nie może bo od razu spojrzenie i nawoływanie (ja też chce), banana też próbowaliśmy - i efektów ubocznych nie ma:) Aha no i prawie, prawie ząb na wierzchu, 6 miesięcy i 19 dni i jeszcze nie wylazł do końca. Zdrówka życzymy wszystkim i pogody takiej super do spacerowania. Buziaczki
katie
2008-02-11
18:34:02
Email
czesc dziewczyny nie bylo mnie troche bo sie do mnie angina okropna przyplatala. Ledwo zywa jestem. Powiekszone wezly chlonne, bol ucha i gardla, goraczka i generalnie rzecz bioroc klapa;((( Dzieki Bogu mala zdrowa! Wcinamy marchewke! Kazda ilosc, bez znaczenie czy domowej roboty czy sloiczek. Ale mam malego zarloczka w domu;))) A i jeszcze jedna wiadomosc, mala od 2ch dni spi od 22giej do 8-9 rano bez pobudek na jedzonko! Musze powiedziec ze jest to super sprawa, szczegolnie dla mnie;))) Bo jak chora jestem to sie moge fajnie wyspac. ;)))))
donka
2008-02-11
19:21:41
Email
w koncu ktos sie zjawil,bo juz myslalam,ze bede sama ze soba pisac:(. wspolczue wam chorob,bo my tez nie njazdrowsi.julitka ma znow kaszelek i katareek(kurcze,zawsze jak pojedziemy do mojej mamy to cos przywleczemy-od dzieci brata).jutro idziemy do lekarza,bo chce przed tym wyjazdem troche ja podkurowac.maz tez jakis "napoczety". nie dociera do mnie ejszce,ale juz wyjezdzamy we czwartek!czesciowo juz spakowani jestesmy.boje sie tej podrozy z niunia.julitka juz znow ladnie je.dzis domowa zupka z marchewki i buraczka bardzo smakowala. a unas dzis male swieto-5m-czne urodzinki:)
atena
2008-02-11
21:03:09
Email
A to wszystkiego najlepszego Juleczce, przede wszystkim zdrówka:) Duża rośnij Julciu!! na pociechę mamusi i tatusiowi. No no to macie wyjazd w walentynki:)Będzie dobrze, na zaś się nie stresuj bo malutka to wyczuje i też będzie poddenerwowana. Miłego lotu:) Pozdrawiam
atena
2008-02-11
21:11:32
Email
Ojej katie szybkiego powrotu do zdrowia życzymy. Też bym chciała żeby Ania jadła zupki domowej roboty, mam nadzieję że jak babcie będą pilnować to im się uda przerobić wnusię hehe A takiego spania hmmm tylko pozazdrościć.
donka
2008-02-11
21:41:07
Email
atena, julitka tez najpierw wolala kupne zupki.pewnego dnia zrobilam eksperyment:dawalam jedna lyzeczke kupna, jedna domowa i jadla obie tak samo.po tym fakcie jadla juz domowe zupki bez problemu.a my ni lecimy,tylko jedziemy samochodem,wiec jest to bardziej meczace.
katarzyna_j
2008-02-11
23:52:44
Email
Dla Julci wszystkiego najlepszego. Katie, ale ty masz teraz dobrze, tyle godzin nieprzerywanego niczym snu. :) Kuba budzi się nadal w nocy, może nie co godzinę, ale co 2-2,5. Kaszę już nieźle wcina. Chyba w tym tygodniu spróbuję mu znów jakieś jabłuszko wcisnąć. :) Co do dozownika do lekarstwa, to kiedyś męża do apteki po strzykawkę w desperacji wysłałam taką zwykłą i pani mu dała taką od Panadolu do lekarstw. Nawet nie płacił, bo to jakiś gratis był i jej się poniewierał. A ile matek maluszków chciałoby to mieć. :) Idę spać, bo Kuba się znów obudził. :)
kasia_m
2008-02-12
09:12:13
Email
chorym maluszkom duzo zdrówka.Donka podróz minie szybko(wiem ze daleko) a julitka będzie grzeczna:-)U nas wczoraj mielismy zabieg na kanalik,przyjeli nas do szpitala kazali nakarmić dobrze dziecko(piersią, mlekiem mozna było podać herbatkę) po godzinie zaaplikowali czopek paracetamulu i dali do wypicia tzw.głupiego jasia Hania mało wypiła wiecej wypluła.po nastepnej godzienie zabrali ja na zabieg, trwał krótko bo po 5 min była juz spowrotem.Pałakała 40 min bo nie mogłam dac jeść a ona najczęściej zasypia przy cycuciu, zasnęła ze zmęczenia. Po 40 min obudziła się wtedy nakarmiłam ja i znów zasnęła o 13 nas wypisali, w samochodzie Hania znów zasnęła, w domu obudziła się najdała i znów spała przez 3 godz, potem zjadła zupkę kapiel i znów zasnęła. Tyle spała i myslałam że będzie problem w nocy ale była ok, budziła się 4 razy ale tylko jadła i zasypiała.zabieg sie udał za tydzien kontrola i przez ten czas mamy kropelki do oczka.Powinno być wszystko ok i nie odnowić się.Ten dzien był tak dla mnie stresujacy że jak Hania spała 3 godz to ja dwie.Jak ją zabrali to zakręciły mi się łzy ale wytrzymałam i nie popłakałam się do konca
kasia_m
2008-02-12
09:13:59
Email
a w piatek mamy kolejne szczepienie WZW b i potem chyba dłuższa przerwa.
katarzyna_j
2008-02-12
09:16:24
Email
Dzielna z ciebie mamusia. Ja bym się pewnie popłakała. No i trzymam kciuki, żeby już się na pewno nie odnowiło. Na szczęście takie dzieci jeszcze nie pamiętają takich przeżyć.
atena
2008-02-12
14:38:56
Email
Donka jak napisałam to tak pomyślałam że chyba gafę strzeliłam z tym samolotem, jakoś nie mam pamięci do nicków, nazwiska to pamiętam a tym problem. Mam nadzieję że Julcia dzielnie zniesie zniesie podróż a Ty będziesz dumna ze swojej córuni:) A z tymi zupkami to spróbuję tak jak Ty, dzięki za podpowiedz:) Kasiu_m mam nadzieję że wszystko będzie już oki z oczkiem Hani i wogóle dzielna z Ciebie mamusia!!!Pozdrawiam
katie
2008-02-12
15:59:19
Email
Duzo zdrowka dla Julitki!!! 5 miesiecy-ale ten czas leci;) Niech Ci Donka Julitka rosnie zdrowa i pogodna! Kasiu_m bardzo dzielna z Ciebie mamusia! Ja bym pewnie wyla. Ale najwazniejsze ze Hania sie dobrze czuje, zbieg sie udal i z pewnoscia sie nie odnowi. Wszystko sie jakos pouklada. A ty Donka nie przejmuj sie podroza bo Julitka ja zniesie najlepiej z waszej 3! Dzieci zazwyczaj uwoelbiaja jazde samochodem i przewaznie spia (przynajmniej my tak mamy z Julcia) wszystko bedzie super! zobaczysz! Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy;)))
atena
2008-02-12
17:22:23
Email
Dziewczyny mam pytanie: u dziecka kilku miesięcznego robią morfologię to z żyły czy z palca pobierają krew?? Będę wdzięczna za odpowiedź
katie
2008-02-12
17:38:52
Email
Atena jak Julci robili morfologie to pobierali z palca. (robilismy 2 tyg temu, mala miala 4 i pol miesiaca)
katarzyna_j
2008-02-12
18:09:46
Email
Ja kiedyś gdzieś czytałam, że z głowy. Aż mam dreszcze na samą myśl. Nie wiem, czy to prawda.
donka
2008-02-12
19:32:14
Email
dzieki za slowa otuchy.wiemn,ze jakos damy rade.kasiu m,ale wam fajnie ze juz z tym oczkiem spokoj.ja bym chyba tez plakala.dzis nie dostalismy sie do okulistki ale idziemy jutro.ciekawe co u nas powie.zmienilam okulistke zeby sprawdzic na ile tamta byal wiarygodna.bylysmy za to u pediatry i nadal tylko kaszelelk i katarek, nie idzie na oskrzela.nawet mam wrazenie,ze jux przechodzi.katie,super ci z tym spaniem Julci.julitka ostatnio budzi sie tylko raz.zobaczymy na jak dlugo.
donka
2008-02-12
19:35:12
Email
no i dzis odebralam paszport-kamien z serca. oczywiscie nasze mamy i babcia pawla zamartwiaja sie,ze zabiaramy niunie tak daleko i truja nam,zeby ja zostawic z nimi-hahaha!nie ma mowy!
kasia_m
2008-02-12
19:53:29
Email
Hani jak pobierali krew to z wierzchu dłoni.
atena
2008-02-12
21:27:13
Email
Dzięki Kobietki za odpowiedzi.Mam nadzieję że tylko z palca. Właśnie dla Ani mamy zrobić morfologie bo często ostatnio łapie jakieś infekcje i nadal przy jedzeniu mocno się poci i aby wykluczyć początki np anemii to mamy zrobić badania krwi i moczu. Donka ja też bym nie zostawiła dzieciątka z babciami. A jak tam spakowani już jesteście? Pewnie największy bagaż ma Julcia:) Szerokiej drogi
atena
2008-02-13
08:52:21
Email
Przez tą morfologię zapomniałam powiedzieć że w końcu mamy pierwszy ząbek:) nareszcie, może i gorączka przez niego była. Buziaczki dla dzieciątek:)
katarzyna_j
2008-02-13
10:09:55
Email
No gratulujemy ząbka. Ta Twoja pannica to niesamowicie szybciutko się rozwija. U nas wszystko jest gryzione, ale ząbków nie ma. A jutro Kuba kończy już 6 miesięcy. :)
atena
2008-02-13
12:28:07
Email
Dzięki:) Katarzyno za 11 dni Ania będzie miała 7 miesięcy i dopiero ten ząbek się przebił:) więc wszystko jeszcze przed Wami:)U nas też długggggo Ania wszystko gryzła:) Powodzenia
donka
2008-02-13
17:49:19
Email
i znow caly dzien poza domem na zalatwianiu wszystkiego na raz. zoczkiem andal bez zmian,masowac nadal trzeba.podobniez zanim dziecko skonczy 11m-cy to jest sznasa ze sie aknalik odetka.spakowani juz prawie,ale balagan w domu,ze hej!wszedzie poukladane kupki roznych rzeczy gotowych do wziecia.oj, jutro o tej porze bedziemy juz sie na dobre zbierac!gratulujemy zabka.ja to sie ciesze ze julitce jescze tak an dobre te zabki nie ida.bedzie strasza to moze latwiej sie zabawi w bolu.
donka
2008-02-13
17:50:50
Email
atena,z tego co wiem,to nadmierna potliwosc moze tez swiadczyc o krzywicy u dziecka.braliscie to pod uwage?
katarzyna_j
2008-02-13
19:03:50
Email
Jak Kuba miał szczepionkę to lekarz kazała obserwować czy w następstwie tego nie będzie się nadmiernie pocił. Nie pytałam, czemu, ale może chodzi o jakąś reakcję obronną organizmu? Kuba jakiś marudny od wczoraj. Teraz z tatusiem śpi.
kasia_m
2008-02-13
20:40:38
Email
Atena gratulujemy ząbka.Hania dzis tez była marudna i najlepiej cały dzień spędziłaby przy cycusiu, teraz juz spi.
katarzyna_j
2008-02-13
23:28:45
Email
Jakaś plaga marudzenia. Mam podejrzenia, że Kuba miał gorączkę z powodu ząbków. Dostał panadol na noc i poszedł w końcu spać, ale był już bardzo zmęczony, aż oczki miał zaczerwienione na około. Zamieszczam zdjęcie z dzisiaj mojego małego kochanego Diabełka. :)

atena
2008-02-14
12:14:17
Email
Donka też myślałam o krzywicy, jutro się wybieramy na morfologię, już wiem że u nas robią z paluszka uuf. Nie mogę się napatrzeć na Ani zębolka chociaż nie chce mi go pokazywać hehehe. Katarzyno słodziutki ten twój diabełek:) Buziaczki
katarzyna_j
2008-02-14
14:14:46
Email
Ja się nie mogę doczekać zębolka. W końcu dzisiaj niejako urodzinki, a właściwie połówkowe urodzinki. :) Właśnie wróciliśmy z ćwiczeń. Kazali nam do obklejania stópek kupic specjalne plasterki o nazwie kinesiotaping. Ale ich nie ma w Polsce, mam telefon do Pana, który je wysyłkowo sprzedaje. Starczają na 4 dni, można w nich myć. Jeżeli coś kazali Wam u maluszków obklejać, tak jak mnie, to to podobno działa najlepiej, a papierowe plasterki nic nie dają.
donka
2008-02-14
14:31:11
Email
zegnam sie kobietki!jesli bede maial tam net to oczywiscue sie odezwe!zycze zdrwoka wam i waszym maluszkom!pa!
atena
2008-02-14
14:57:20
Email
Kubusiowi życzymy zdrówka, zdrówka i zdrówka i zębolka, żeby wyskoczył bezproblemowo:) Donko a Tobie szerokiej drogi. Szczególny buziak dla Julci:) Trzymajcie się i do napisania:)
katarzyna_j
2008-02-14
16:14:56
Email
Kuba jednak chyba ząbkuje. Jest jak podmieniony. Śpiący, ale nie śpi. Chyba jakiś specyfik muszę zanabyć. :) Co polecacie? Czy dzieciazki tymi cudownymi żelami w ogóle daja sobie posmarować dziąsełka? Myślałam raczej o tym czopku - Viburcolu.
atena
2008-02-15
10:10:22
Email
Ja używałam dla Ani czopków Calpol 80 , one są przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Raz posmarowaliśmy maścią po dziąsełkach ale Ania tylko się oblizała i tyle było maści:) hehe Powodzenia:)
Bozena
2008-02-15
12:49:14
Email
katarzyna kup w aptece dentinox jest rewelacyjny ja kasjankowi smaruje tym dziselka i pomaga a kasjanek od wczoraj slini sie jak niewiem i gryzie wszystko moze juz wyjdzie mu ten zabek a nie bedzie sie tak meczyl i meczyl.dodalam bym zdiecie kasjanka ale niestety niemoge bo niemam programu do zmniejszania :(
katie
2008-02-15
15:36:11
Email
Czesc, gratulujemy zabka! A Kubie pewnie szybciutko wyjda!!! Nie moge poradzic co do czopkow i zeli bo jeszcze nie jestesmy na tym etapie a poza tym w Polsce jest tych specyfikow duzo wiecej niz w Irlandii. Ja nadal chora- angina! Czuje sie fatalnie ale Juleczka, odpukac, jest zdrowa. Donka, szerokiej drogi !!! Pozrowienia dla wszystkich maluszkow i ich cudnych mam;)
katarzyna_j
2008-02-16
09:27:03
Email
Dziękuję za życzenia "urodzinowe" dla Kuby. Używamy Orajelu, bo w aptece polecili i rzeczywiście znieczula w minutkę. Tylko można go stosować jedynie 4 razy dziennie. Jestem niewyspana, bo Kuba w nocy ciągle się budzi, w dzień marudzi. Teraz akurat zasnął. Służę zmniejszeniem zdjęć. katarzyna@closer.int.pl
atena
2008-02-17
20:48:46
Email
Ojej jak tu cicho.... jak tam zębolki? powychodziły te co miały już powychodzić? u nas już są dwa kasowniki:)I oczywiście wielka radocha bo Ania spokojniejsza znów się zrobiła. A Amelka stwierdziła: Ciesz się ciesz mamo jak teraz cię Ania ugryzie to zobaczysz. A mówiła to bardzo poważnie i przekonywująco:) Pozdrawiam mamusie i dzieciątka (bo przecież to już nie dzidziusie)
katie
2008-02-17
21:07:12
Email
Rzeczywiscie strasznie tu cichutko! U nas jeszcze nie ma zabkow ale slini sie Julcia na potege;) imarudna sie stala strasznie, wiec czekamy;) Ja na antybiotykach, ale juz ciutke lepiej. Gratulacje dla Ani i mamusi;) w zwiazku z pierwszymi zabkami. Pozdrowienia dla wszystkich i spokojnej nocki.
katarzyna_j
2008-02-18
09:04:15
Email
Ja tu wchodzę z nastawieniem, że będę przez kwadrans nadrabiać zaległości, a tu dwa wpisy po moim ostatnim. :) Kuba trochę się uspokoił, odrobinę mniej marudzi, nie daję mu już Paracetamolu, ale zębów nie widać. :)
atena
2008-02-18
11:01:07
Email
No niestety te marudzenie się może nie skończyć póki ząbek nie wyskoczy, ale mam nadzieję że i wy wkrótce będziecie się cieszyć ze swoimi pociechami z ząbka:) Pozdrawiamy http://s194.photobucket.com/albums/z166/anmar14/?action=view¤t=72921912.pbw
atena
2008-02-18
11:01:37
Email
katarzyna_j
2008-02-18
12:52:30
Email
Atena, śliczne te twoje dziewuszki, ale chyba zupełnie do siebie niepodobne, co? Jak rodzina uważa? :)
katie
2008-02-18
15:16:28
Email
Atena coreczki masz przesliczne!!! Ja wiem, wydaje mi sie ze nawet trche do siebie podobne;) Julcia tez cos marudzi a zabkow nie widac. Nadal wcinamy wszystko co nowe z wielka pasja;)
katie
2008-02-18
16:02:07
Email
Sprobuje zamiescic slideshow ze zdjeciami mojego skarbka i mam szczera nadziejeze mi wyjdzie;)

katie
2008-02-18
16:05:58
Email
URL=http://s258.photobucket.com/albums/hh275/orzanna/?action=view¤t=81b92723.pbw][IMG]http://i258.photobucket.com/albums/hh275/orzanna/th_IMG_2092.jpg[/IMG][/URL]
katie
2008-02-18
16:07:53
Email
Atena jak ty wleilas slideshow? Ja mam photobucket ale za nic w swiecie nie wiem jak to wkleic tak zeby dzialalo. Prosze Cie wytlumacz mi jak to zrobic. Dzieki
atena
2008-02-18
16:20:27
Email
Mówią że dziewczyny bardzo do siebie podobne, i tak w ogóle to obie do tatusia:)Chociaż niektórzy twierdzą że my z mężem do siebie bardzo podoni (ja nie widzętej podobizny hehe) Katie jak masz już slideshow to masz tam cztery kody i żeby na forum się wyświetliło to trzeba skopiować HTML Code , dużo literek i cyferek ale to właśnie działa. Powodzenia, jak się nie uda to pisz, będziemy kombinować:)
kasia_m
2008-02-18
20:23:38
Email
Kasia twój diabełek slczniutki Atena twoje dziewczyny też.Ja tez myslałam że będę nadrabiać zaległości długo a tu kilka wpisów.My juz po kontroli oczka i jest ok hura!!!!juz żadnych kropelek nie trzeba wpuszczać.Hania tez się ślini na potęge i czas najwyższy na zęby,ostatnio jadła zupe kalafiorową tez pycha.Nauczyła sie pluć i ostatnio przy jedzeniu kaszy przypomniała sobie o tym, wszyscy zaczęli sie śmiać to ona dalej az wszystko było w kaszy:-)
atena
2008-02-18
22:34:06
Email
Super że z oczkiem Hani już oki:) Fajnie że Hania wszystko wcina też bym tak chciała:) A z tym pluciem to też dobre, malutka zobaczyła zainteresowanie wszystkich to i pluła hehe. Pozdrawiam serdecznie
katie
2008-02-19
18:57:22
Email
katie
2008-02-19
19:04:46
Email
czesc, atena dziala!!! dzieki serdeczne! wreszcie sie udalo. jutro idziemy na wizyte kontrolna z mala aby sprawdzic czy wszyso o.k. ciekawe co nam powiedza? zobaczymy czy sie zorientuja irladczycy ze sie wolniej rozwija? super ze zabieg z oczkiem sie udal! kasiu_j a jak tam kuba zjedzeniem?
atena
2008-02-19
19:39:07
Email
Ale Juleczka śliczniutka, taki słodziutki aniołek:):) Cieszę się że się udało:)Całuski
agnieszka_z
2008-02-19
21:47:03
Email
Katie masz malego Aniola... i zaraz cie pacne normalnie :) jakie wolniej rozwija?? ona rozwija sie swoim tempem a nie wolniej!! i zaloze sie ze lekarze nie zauwaza niczego. Pozdrawiam :)
katie
2008-02-19
23:16:04
Email
Agus wiem ze sie rozwija swoim tempem, ale to ze sie 'wolniej rozwija od normalnych dzieci' (niech zacytuje)uslyszalam od polskiego neurologa. Tak jakby Julcia nie byla normalnym dzieckiem. Zobaczymy co powiedza jutro. Calusy
agnieszka_z
2008-02-19
23:31:59
Email
A zcego ona jeszcze nie robi w stosunku do "normalnych" dzieci?? Widze ze zdjec ze na brzuniu radzi sobie swietnie.
katie
2008-02-19
23:49:40
Email
Nie trzyma glowy jak sie ja podnosi za raczki do siedzenia (cytuje :5miesieczne dziecko a glowe trzyma jak miesieczne) i generalnie nie jest sztywna, nie rwie sie do siadania, nie przewraca sie w zadna ze sron, jak lezy na brzuszku to jej sie raczki rozjezdzaja i ich sama nie przyciaga z powortem,ale dla mnie jast najcudowniejszym dzieckiem na swiecie! Tylko sie troche martwie bo mi powiedzieli w polsce ze bedzie pozno siadac i chodzic, a i ze geny ma zle bo ja i moj maz tez pozno zaczelismy chodzic wiec to nasza wina( z tymi genami to nie jest doslowny cytat ale zostalo to zasugerowane;( Sama wiesz ze jak ktos sugeruje ze z twoim skarbem jest cos nie tak to zaraz sie czlowiek martwi.
agnieszka_z
2008-02-20
08:31:42
Email
Katie moi chlopcy maja skonczone 8 mscy i do tej pory nie siadaja!! Podnosic sie zaczeli jak mieli pol roku, przewracac tez. Takto nie umieli nic... a z dnia na dzien nadrobili wszystko!! Co do siadania to jeszcze raz powtorze- dziecko im pozniej siada i im pozniej chodzi tym lepiej dla jego kregoslupa i stawow biodrowych. Ja sie nie martwie tym ze chlopcy nie siadaja bo sama zaczelam siadac jak mialam 11 mscy- za to majac 9 biegalam po ulicy- i to samo zapowiada sie z moimi szkrabami. Ci lekarze, wrrrrrr... jakbym taka... ojjj nawet nie bede konczyc. A corcia jest piekna- cwicz z nia tylko sporo a bedzie wszystko super, zobaczysz :)
gumisie13
2008-02-20
11:09:13
Email
Hej Dziewczyny! Przepraszam, że tak długo nie wchodziłam na forum, zwłaszcza, że obiecałam zdać relację z tego co powiedziała mi lekarka, ale od kilku dni (dokładnie od zeszłego wtorku) czuję się tragicznie, jakby tego było mało od niedzieli temperatura mojego ciała utrzymuje się między 39,8 a 40,3... Najniżej spadła do 37,9... Same wiecie jak leczy się matki karmiące... Na szczęście Hania pijąc moje mleko przejęła przeciwciała i trzyma się dzielnie. Kamień z serca, bo w poniedziałek mamy szczepienie. Jeśli chodzi o wizytę u lekarza to jestem bardzo podbudowana! Lekarka z poradni rehabilitacyjnej powiedziała mi, że Mała rozwija się ślicznie, pięknie zanikł jej kręcz szyi, jest pogodna, wesoła, radosna, cieszy się na widok nowych twarzy, asymetrią mam się nie przejmować, bo za jakieś 1,5 miesiąca nie powinno być po niej śladu... Zaciskanie kciuka i robienie tzw figi to też nic groźnego, chyba, że Dziecko trzyma jedną z rączek ciągle w taki sposób. Jeśli natomiast ładnie otwiera rączkę a tylko chwilami pojawiają się takie oznaki absolutnie nie mam się czym przejmować!!! Muszę się pochwalić, że Hania przewróciła się pierwszy raz z plecków na brzuszek!!! Fakt, że było to przy rozbieraniu i ją trochę bujnęłam, ale i tak jestem dumna!!! Jeśli chodzi o trzymanie główki (tu mówię głównie do Katie, bo widzę, jak się mocno przejmuje) to jest tylko kwestia ćwiczeń! Pokazano nam zestaw ćwiczeń metodą Bobath i robię je codziennie z Hanią. Widzę, jak z dnia na dzień robi postępy!!! Do tego stopnia, że zaczęła marudzić leżąc na pleckach, a jak leży na brzuszku to się cieszy!!! Jestem zaszokowana, bo jeszcze miesiąc temu leżenie na brzuszku było dla niej koszmarem! Porozmawiaj z lekarzem i spytaj jak powinnaś ćwiczyć z dzieckiem żeby stymulować jego rozwój. No, to się napisałam i wracam się grzać do łóżka. Powiem Wam jeszcze, że zawsze lepiej się słucha lekarza, który mówi nam dobre rzeczy :) Ale naprawdę trzeba wierzyć, że z dzieckiem wszystko jest ok i wtedy najszybciej widzi się postępy, a nie zwraca się takiej uwagi na te niedociągnięcia... Trzymajcie się cieplutko. Ach, Wasze Dzieciaczki są przeurocze, aż mam ochotę zamieścić zdjęcie mojej Księżniczki. Zaraz czegoś poszukam :)
gumisie13
2008-02-20
11:15:16
Email
Rada dla Mam, których Dzieciaczki nie lubią leżeć na brzuszkach, żeby zrobiły właśnie taki wałeczek z kocyka. Chyba już o tym wspominałam, sprawdza się rewelacyjnie.

noemi
2008-02-20
11:26:29
Email
Katie, proponowałabym udać się do dobrego rehabilitanta, który pokazałby Ci jak ćwiczyć małą. wtedy mogłabyś z nią ćwiczyć w domu i wzmacniać jej mieśnie. jasne, ze każde dziecko rozwija się inaczej, ale można pomóc dziecku poprzez ćwiczenia, a podobno bardzo ważne jest zachowanie odpowiedniej kolejności w rozwoju ruchowym dziecka. jesli jestes z wawy, mogę podac namiar na dobrą rehabilitantkę. no i Gumisie mają rację, wałek jest świetny w ćwiczeniu. proponuję zakupić takowy. dzieciaczki lubią ćwiczenia z wałkiem, poza tym są one bardzo skuteczne. pozdrawiam
ismenka22
2008-02-20
12:12:45
Email
czesc dziewczyny.Witam po dlugiej nieobecnosci.Przperowadzilam sie i dopiero od kilku dni internet chodzi tak jak powinien.U nas ok,Hubert rosnie i rozrabia:0. W poniedzialek bylismy na szczepieniu,maly wazy 9800 i tak szczerze mowiac ledwo daje rade go nosic:)Wcinamy wszystkie zupki,obiadki i deserki.kaszke z bobovity i hippa wrecz uwielbia.Pozdrawiamy:)
atena
2008-02-20
13:45:33
Email
Witajcie mamusie:) Dobrze że wróciłyście to jakoś nasz wątek się rozrośnie hehe. Gumiesie życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Fajnie że z Hanulką już coraz lepiej:) A fakt faktem że dzieci różnie się rozwijają chociaż nie sposób żeby nie porównywać. Ja to w ogóle porównuję moje obie dziewczyny, co zważę np Anię to zaraz zaglądam w książkę Amelki ile ta ważyła w tym samym wieku:) Ania po wyrżnięciu się pierwszego zęba po 3 dniach miała następny a Amelka dopiero po 3 tygodniach. Przewracanie też było w różnym wieku, na wszystko przychodzi pora:)Hania śliczniutka:) Ismenko ty to pewnie mięśnie masz już że hoho, z Huberta kawał chłopa:)Moja Ania starsza troszkę i waży 8150 a urodziła się 3900, tak z ciekawości ile Hubcio ważył po urodzeniu? Super że wszystko wcina:)
ismenka22
2008-02-20
14:09:59
Email
Ateno Hubercik wazyl 3700 po urodzeniu.Oj miesnie mam nie powiem:)do tego maly jest dosc dlugi, ma 85 cm i kupuje ciuszki na 86.Kurcze ale ten czas leci.
atena
2008-02-20
15:09:22
Email
No no to super przyrost:) I fakt długi ten Twój kawaler ho ho. Ja mam 165 cm i coś mi się wydaje że młodsza córa też nie będzie do wysokich należeć. pozdrawiamy
kasia_m
2008-02-20
21:24:32
Email
oj to moja Hania jest drobinka przy waszych maluszkach-6300 (5,5 m-ca).dzis bylismy na bioderkach i juz jest wszystko oki:-))a jutro jedziemy do szpitala dziecięcego w Ameryce (może słyszałyście) i tam Hania bedzie dodatkowo rehabilitowana na kręcz,my narazie ćwiczymy metodą NDT (jesli dobrze pamietam) a w szpitali(2 razy w tygodniu) będzie miała dodatkowo te ćwiczenia i cos jeszcze, zależy od lekarza.Jutro napisze coś więcej, ostatnio rehabilitantka, która przychodzi do nas od 3 tyg do domu, stwierdziła że jak Hania zacznie więcej się ruszać to wtedy kręcz zaniknie, bo ona sama będzie cwiczyc mięśnie.Najbardziej Hani podoba się tzw.jelonek trzymam za rączki i stópki i kulam z boku na bok.rehabilitantka pokazała nam też duzo ćwiczen stymulujacych obracanie się dziecka w róznych kierunkach i są efekty, Haniołek zaczął przekręcać się na oba boki, narazie z plecków.
gumisie13
2008-02-20
21:59:21
Email
Ach, moja Hanie też lubi jak się ją łapie za rączki i nóżki jednocześnie i kołysze w obie strony :))) Hania w poniedziałek kończy 5 miesięcy, waży 6900 i ma 67,5 cm :))) Mam do Was pytanko, praktycznie wszystkie zaczęłyście dokarmiać swoje Dzieciaczki pokarmami stałymi, a co z dopajaniem? Ja próbowałam dać Hani jakieś soczki po 4 miesiącu, ale chyba ją po nich bolał brzuszek... Co proponujecie? Herbatki?
ismenka22
2008-02-20
22:13:52
Email
Gumisie ja tez dawalam te soczki ale Hubert tylko nimi plul.Od urodzenia jest na butelce i daje mu do picia herbatki z Hippa-nie powiem zeby za nimi przepadal ale zawsze po zjedzeniu sloiczka wypije ok.50 ml.
atena
2008-02-21
12:46:17
Email
Moja Ania soczki niechętnie pije, w ogóle mało pije. Czasem po zupce dam jeszcze cyca a czasem to chętnie podundzi samej wody
ismenka22
2008-02-21
14:08:34
Email
:)

katie
2008-02-21
20:47:07
Email
dziewczyny dzieki za posty podnoszace na duchu!Macie racje mala rozwija sie swoim tempem i tyle. Bylysmy na kontroli i nam powiedzieli ze niektore dzieci pozniej trzymaja prosto glowe przy podnoszeniu do siadu i ze niema sie czym martwic. A dzisiaj byla u mnie kolezanka z coreczka starsza o tydzien od Julci i mala trzymala tak samo glowe przy posnoszeniu do siadu jak i Julcia a jej neurolog w Polsce powiedzial ze wszystko jest o.k. wiec mi ulzylo i oficjalnie odpuszczam. Jak zaczne marudzic na temat rozwoju julci to mnie przywolajcie zaraz do porzadku;) calusy
kasia_m
2008-02-22
13:46:59
Email
byliśmy wczoraj w Ameryce(szpital dziecięcy) no i mi też powiedzieli że Hania nie trzyma główki przy podnoszeniu, ma wzmożone napięcie prawej strony i słabo się podpiera rączkami jak leży na brzuchu.mam iść do neurologa,zapisali nam 2 razy w tyg ćwiczenia i masaże.Od nas jest spory kawałek, bo w obie strony wyszło nam 85 km ale cóż jeśli to ma pomóc to trzeba.Ja dopajam herbatkami hipp sokunie chciała Hania pić a jak nic nie dawałam to miała zaparcia.
katarzyna_j
2008-02-22
14:08:49
Email
Dawno mnie tu nie było, ale dostałam zlecenie i pracuję dzielnie. Taki mały powrót do zawodu. :) Cieszę się, ale ciężko jest zajmować się Kubusiem i kontaktować z ludźmi, szczególnie telefonicznie, gdy mały piszczy w tle. :) Widze, że Hubercik jak zwykle największy. :) Nie wiem niestety ile Kuba teraz waży i mierzy, ale czytałam, że przyrost masy w 7. miesiącu mniejszy niż wcześniej, bo tylko ok. 400 g, i wzrostu o 2 cm. Szczepienie mamy dopiero 7 marca, bo zapisałam go wczoraj i to był najbliższy termin. Strasznie dużo dzieciaków w tutejszej przychodni. My mamy nadal problem z jedzeniem. Kuba je wprawdzie codziennie miseczkę kaszy mleczno-ryżowej Nestle, ale za to owoców i warzyw nadal nie chce. Ostatnio zmieszałam z kaszką owocowy słoiczek i najpierw dostał kaszę zwykłą i jadł, a potem zrobiłam podmiankę i po pierwszej łyżce tej mieszanej Kuba zrobił histerię. :) Nie wiem, co mam zrobić. On się jakiejś awitaminozy nabawi. Co Wasze dzieci już jedzą i o jakich porach? chciałabym już też powoli kończyć karmić piersią, ale widzę, że nie da rady.
ismenka22
2008-02-22
14:58:42
Email
Kasiu u nas to tak mniej wiecej wygląda: 7.30-250 ml kaszki ryzowej na mleku Nan Active; 10.30-mleko; 12.00-duży sloik z obiadkiem; 14.00-kaszka mleczno-ryżowa na gęsto (polecam te z Hippa,są przepyszne) ok.180 ml; 16.30-deserek albo mus owocowy; 19.00 kąpiel i 250 ml kaszki ryzowej. w nocy nie karmię bo Huba spi:)
katie
2008-02-22
17:40:26
Email
Kasiu u nas to wyglada tak: 7:30 mleko okolo 200ml, 10/10:30 mleko ok.150ml, 13.30/14 sloiczek maly 120g, 17:00 mleko 120ml plus sloiczek owocowy, 21:00/21:30 kapiel i 220/230ml mleka. W nocy tez nie karmie bo Julcia przsypia bez karmienia. Nie dajemy kaszek ani kleikow ryzowych bo mala strasznie po tym wysypuje. Juz zmienilam producenta 2 razy i dalej to samo, nie mam pojecia czym to jest spowodowane. Aha, czasami jak jest strasznie marudna to daje takie herbatniki bezglutenowe namoczone w mleku, ale tylko kilka lyzeczek. Nie dopajam soczkami , czasem tylko herbatka , ale mala niechetnie pije wiec jej nie zmuszam. Z kolei ja mam do was pytanie: jak wasze maluszki spia podczas dnia/ nocy?( ile i w jakich odstapach czasu)
katie
2008-02-22
18:15:34
Email
Kasiu_m nic sie nie martw bo wszystko sie jakos wyprostuje. Pomysl sobie ze masz o tyle dobrze ze masz gdzie pojechac i moze ktos ci pokazac jak cwiczyc a ja tu nic. Poszlam do polskiego rehabilitanta to mi powiedzial ze mam do niego chodzic na masaz z mala(co robie) a jak sie zapytalam jak cwiczyc zeby mala stymulowac do przewrotow to mi powiedzial zeby dac jej spokoj i ze sama sie bedzie przekrecac. Ale ja bym strasznie chciala z nia cwiczyc tylko nie wiem jak i tu prosba do ciebie kasiu_m, moglabys mi opisac jak wygladaja te cwiczenia ktore wykonujesz z mala? ( z tego co piszesz, powiedzieli ci dokladnie te same rzeczy jak mnie- glowa , rozjezdzajace sie rece, napiecie jednej srtony, wiec moze sprobuje z Julka pocwiczyc wedlug twoich wskazowek) Bede Ci bardzo wdzieczna.Pozdrawiam
katie
2008-02-22
18:16:57
Email
Ismenka Hubcio super! Fajny z niego chlopak!
katie
2008-02-22
18:24:55
Email
Ja to dzisiaj strasznie na raty pisze;) Co mi sie przypomni to wracam i pisze. A tym razem przypomnialao mi sie ze koniecznie musze was zapytac co sadzicie w kawestii smoczek vs kciuk? Rozgozala u nas zaciekla dyskusja co lepsze i ktory pediatra co powiedzial ale ja jestem ciekawa co wy sadzicie i jak jaest z waszymi pociechami?
kasia_m
2008-02-22
21:21:19
Email
u nas z jedzeniem to jest tak:ok 7.30-8 kaszka ryzowa 80ml,11 -11.30 zupa 140ml, 14-15 przecier owocowy z kleikiem ryzowym ok 100ml lub gotowy słoiczek, 17-18 kaszka ryzowa 80 ml w między czasie pierś i od jutra wprowadzę mleko zastępcze zobaczymy jak Hania na to zareaguje.Spanie u Hani wyglada różnie w dzień śpi 3-4 razy od 30min do 2 godz, w nocy budzi się ok 24,3,5 i ok7 pobudka.Czasem zdarza się mniej pobudek w nocy:-)
kasia_m
2008-02-22
21:33:37
Email
Katie ćwiczenia trudno opisać ale postaram się 1.dużo kłaść na brzuchu wtedy ćwiczą się mięśnie można podłożyć wałeczek pod pachy lub rękę (wewnetrzna stronoą do dziecka) 2.łapiemy za rączki i stópki lub kolanka i przekręcamy na boki dziecko tak żeby główka szła za reszta ciała 3.prawa rączka lewe kolanka i odwrotnie 4.jak lezy na brzuchu wyciągamy obie łapki do przodu trochę szerzej niż ramionka i pukamy o podłoże 5. na brzuchu jedna łapkę zabieramy do tyłu wzdłuz placów i dziecko powinno samo przełożyc do przodu jesli ma problem to lekko unosimy bark 6.bujanie w kocu to na stymulacje błędnika 7.trzymasz dziecko na kolanach w pozycji pół siedzącej trzymasz dziecka nóżki na swoich udach i delikatnie podnosisz swoja noge na przemian (to na rozluźnienie) 8.samolocik i robisz tak żeby dziecko swoimi łapkami "jeździło " np po boku kanapy i prostowało paluszki.Jeśli coś nie zrozumiałe to pytaj postaram się wytłumaczyc lepiej.Lepiej nie ćwiczyć niż wykonywac źle tak mi powiedziała rehabilitantka.Podałam te ćwiczenia które jestem w stanie opisac reszte trzeba zobaczyć.Przy wszytskich ćwiczeniach musisz skupić uwage dziecka na sobie.
katie
2008-02-23
16:04:28
Email
kasiu_m dziekuje ci serdecznie za opis cwiczen. My robimy wszystko oprocz samolocika wiec chyba nie jest zle;))) Ja to sie martwilam ze bedac w irlandii nie wiem jak pracowac z dzieckiem ale wyglada na to ze dobrze cwiczymy. Jeszcze raz ci dziekuje! Troche mi ulzylo ze wykonuje z mala takie cwiczenia jak powinnam;))
katie
2008-02-23
16:09:35
Email
Bylysmy z Julcia dzisiaj na basenie po raz pierwszy! Abstrachujac od tego ze to cala wyprawa i jechalysmy oblozone torbami, koctkami itd; bylo dobrze. Nie zdawalam sobie sprawy ile to rzeczy trzeba miec ze soba jak idziesz z dzieckiem na basen;)Na samamy basenie bylysmy okolo 15-20 min. Julenia byla w szoku. Wogole nie wiedziala co sie dzieje. Nie plakala ani sie nie cieszyla, byla tylko w szoku;) Nalalo nam sie wody do uszka i tylko mam nadzieje ze nie bedzie chora po tej naszej dzisiejszej eskapadzie.
atena
2008-02-24
20:57:23
Email
I znów cicho... U nas z jedzeniem to bardzo różnie to zależy od humorku Ani hehe:) Bynajmniej codziennie słoiczek jest spałaszowany, deserek to czasami i jak coś to pół słoiczka(Ania nie przepada) , kaszki (ryżowa Bobo Vita z jabłkami lub malinami) też chociaż raz dziennie zjada A spanie 3-4 razy dziennie, pierwsze spanko ok 9 tak 5-10minut, później po 11- z zegarkiem w ręku 40 min i ok 14 i tu śpi różnie od 30 min czasem nawet do 2-3 godzin i potem ok18 20-30min i zasypiamy na noc 20-21, pobudek nie zliczę bo Ania często wcina zawsze cyca. A w ogóle nadchodzą u nas wieeelkie zmiany - JUTRO wracam do pracy buuuuuu, na razie mężuś ma tydzień urlopu a później babcie będą pilnować. Do pracy będę jeździć samochodem więc do domu zawsze szybko będę mogła dotrzeć. No cóż pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie i dziciątka. Aha czas leci Ania ma już 7 miesięcy:) Buźka
Strona 57 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum