szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na LIPIEC 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 20 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
NIECHA
2007-01-02
Email
Hej! Widzę, że jestem pierwsza z terminem na lipiec. Może starsze forumowiczki mnie kojarzą, bo na forum pojawiam się i znikam już od półtora roku. Jest to moja druga ciąża i jak narazie wszystko jest w jak najlepszym porządku. Może są na forum przyszłe mamuśki z lipcowym terminem???
ciekawa
2007-04-24
20:12:36
Email
Ja tam wypiłam z przyjemnością ale z cytryną:):) Poza tym ja miałam cały kubek wody i wodę do popicia choć nie potrzebowałam:) Ale ja nie mam mdłości-jak któraś ma to nie wiadomo-lepiej mieć ta cytrynkę-mnie poradziły majówki
monia_ireland
2007-04-24
20:50:41
Email
glukoza to nic takiego:) przesadzaja mysle co niektore. Normalny slodki napoj. Jakbys sobie wode z cukrem zrobila i jak dasz cytrynke to jest lux. Mysle ze psychiczne nastawienie obrzydza wypicie a nie smak:) ja pilam i to 75 ml wlane do wody a nie 50 a nienawidze w ciazy slodyczy i jakos mnie nie zemdlilo:) dacie rade laski!!!!!!
Bozena
2007-04-25
15:10:16
Email
Ja tam od polowy ciazy jadla bym slodycze tonami ;) a na poczatku to na czekolade paczec niemoglam.A wsumie badanie tak czy inaczej czeba zrobic wiec nawet jak by bylo ochydne to czeba ale dzieki za rade cytryne na wszelki wypadek wezme ;)
Miriam
2007-04-25
15:22:10
Email
Witam wszystkich! Długo mnie nie było widać ale jestem ostanio baaaardzo śpiąca, bywa że cały dzień tylko leżę i jem. Moja córeczka tak mnie kopie w nocy że mogę zapomnieć o tzw. "nocnym wypoczynku". Co do glukozy to ja miałam i to dwa razy! Pierwszy wynik był podejrzanie blisko granicy więc lekarz kazał jeszcze raz. Na szczęście drugi był już OK. Pozdrawiam!!!
NIECHA
2007-04-25
15:39:53
Email
Hej dziewczyny!Ja już na finiszu z wykańczaniem mieszkania. Już w sobotę ekipa mi zwalnia mieszkanie. Teraz pozostała mi tlko kuchnia no i reszta mebli. Także mam nadzieję,że uda mi się w czerwcu wprowadzić. Trochę nie wyobrażam sobie tej przeprowadzki. Cóż jakoś musze dac rade. Odnośnie badań...to morfologię i mocz miałam robione trzy razy a cytologi wcale. Mój gin jest zdania ,ze podczas ciąży cytologia może byc zafałszowana i to nie potrzebny stres. DLatego wg. mojego gin. najlepiej zrobic ją po ciąży. A z podgrzewaczem to się zgadzam. Zbędny wydatek. Jeżeli okaże się ,ze nie będziecie karmic piersią tylko butelką to szybko sobie opracujecie metodę. Ja wstawiałam do pojemnika z ciepłą wodą. Potem podgrzewałam w mikrofalówce. Nie pamiętam na ile sekund ustawiałam, chyba na 30. W każdym razie zawsze trzeba wymieszac i sprawdzić przed podaniem.
katarzyna_j
2007-04-25
18:29:25
Email
Jak tak mówicie, to pewnie jeszcze nie kupię podgrzewacza. Tylko mikrofali nie mam, a jej na pewno nie zamierzam kupować. :) Z relacji wynika, że każdy lekarz inaczej do badań podchodzi.
noemi
2007-04-26
08:03:46
Email
w szkole rodzenia mówiono nam, zeby absolutnie nie podgrzewać dziecku jedzenia w mikrofalówce. nierówno się podgrzewa i nawet jak wydaje nam się, że jedzonko wymieszane, moze sie zdarzyc, ze jednak nie. i o nieszczęscie łatwo. na pewno jak moja córka zacznie zajadać się słoiczkami (?tzn ich zawartością:)) kupię podgrzewacz
NIECHA
2007-04-27
13:02:42
Email
Noemi, skoro uważasz,ze to niezbędne to kup. Ja się jakoś obyłam bez podgrzewacza i żadna z moich koleżanek też nie kupowała. Ja jak miałam czas to podgrzewałam mleko i słoiczki w kapieli wodnej, ale czasami jak dziecko jest głodne i drze się w niebogłosy to człowiek szybko weryfikuje swoje poglądy. Szczególnie w nocy: masz do wyboru :czekać 15 minut az ci się podgrzeje wgorącej wodzielub włożyc do mikrofali na parę sekund. Nigdy mi sie nie zdazyło,zebym poparzyła swoje dziecko. Zawsze dokładnie sprawdzałam. Tak samo wygląda sytuacja z kupnem sterylizatora do butelek . Podobno tylko w nim giną wszystkie bakterie, tylko wszystkie nasze mamy, ciotki, koleżanki gotowały we wrzątku i żadne dziecko z tego powodu nie ucierpiało.
Goga66
2007-04-27
13:21:36
Email
Mikrofala nieco niszczy wartości odżywcze. Po podgrzewaniu trzeba starannie wymieszać podgrzany pokarm, wetedy uniknie się miejsc zimnych i gorących.
Bozena
2007-04-28
12:30:00
Email
Hej dziewczyny widze ze rozmawiacie o podgrzewaczach ja tam doswiatczenia niemam ale moja siostra ma,ma trujke dzieci i zakazdym razem jedzonko podgrzewala w mikrofali fakt ze czeba dobrze wymieszac ale ona zawsze ustawia na 35 do 40 sekund i jest dobre oczywiscie mozna wiecej lub mniej ale ja tam podgrzewacza kupowac niebede zostane przy mikrofali.Pozdrawiam wszytskie mamusie :) wam tez jest tak duszno ?? ja juz niemam sil do tej cieplej pogody :(
katarzyna_j
2007-04-28
14:23:51
Email
Widzę, że nie wszystkie ciężarówki leżą na plaży czy maszerują po górach. Ja właśnie wróciłam ze spaceru, strasznie się zmęczyłam, musiałam skrócić trasę. Teraz u mnie słońce zaszło i się tak lekko duszno zrobiło. Czeka nas całe lato takiej pogody w ciąży. Z mężem się śmialiśmy, że będę siedzieć całe lato na stacji metra. :) Nie mam wanny, żeby brać zimne kąpiele, może prysznic. :)
atena
2007-05-02
21:33:30
Email
Witam wszystkie obecne i przyszłe mamusie:) W związku z interesującym mnie terminem porodu postanowiłam się ujawnić. Jestem w 3 ciąży. Jestem mamą 4 i pół letniej Amelki, która właśnie w lipcu ma mieć siostrzyczkę i już coraz częściej zaczyna pytać kiedy będzie to lato i siostra się urodzi. Ostatnio poruszyłyście temat podgrzewacza pozwólcie, że i ja się wypowiem. Moja córcia urodziła się w listopadzie i uważam, że podgrzewacz w tym okresie jest bardzo pomocnym rozwiązaniem, wiem też że przy drugim dziecku jeśli tylko zaistnieje taka potrzeba to na pewno też będę z niego korzystać. Zwłaszcza w nocy dla mnie to świetne rozwiązanie. Co do mikrofalówki .... osobiście wolę ją wyeliminować bo tak szczerze powiedziawszy czemu ciągle się słyszy że lepiej odsuwać się od mikrofali gdy ta pracuje? Będąc w ciąży najlepiej nie spożywać potraw przygotowanych w mikro. Moim zdaniem coś w tym może być ale każdy może wybrać co jest dla niego lepsze czy wygodniejsze. :):)
NIECHA
2007-05-03
11:12:21
Email
Witam was serdecznie po dłuższej nieobecności. Padła mi karta graficzna w kompie i przez pare dni byłam odcięta od świata. U nas dziś wkońcu zrobiło sie ładnie, bo na pierwszomajowym spacerze zmarzłam. W żadna kurtkę sie nie dopinam poprostu. Dziś mój kochany małżonek wziął Adasia i mam chwilę spokoju. Co do podgrzewacza to mnie przekonałyście. Wkońcu krowa tylko nie zmienia poglądów. Ja jak pisałam sie bez niego obyłam, ale po to sa takie wynalazki żeby z nich korzystac i sobie ułatwiac życie. Szczerze mówiąc to wczesniej się nie interesowałam tym tematem i wydawało mi się ze to strasznie długo trwa zanim sie podgrzeje a tu raptem 4 minuty. Jednakże najbardziej spodobał mi się taki podgrzewacz, który można podpiąc do zapalniczki w samochodzie. Ileż ja razy miałam problem gdzie dziecku podgrzac jedzonko w drodze...Także zamierzam sobie taki sprawic. Wybaczcie jeżeli wprowadziłam was w błąd a koleżankom które tu zaglądają jestem wdzięczna za swoje opinie.
Bozena
2007-05-04
11:32:50
Email
hej dziewczyny co to sie podzialo ze wogule na frum was niema wchodze tu codziennie i niewidze zadnego nowego tematu ;) ja juz naszczescie po remancie pokoju wszystko bylo wporzadku do momentu sprzatania tak mi sie niechcialo,a tu jeszcze synek tak strasznie sie rusza i kopie ze czasami asz mnie boli brzuch i mysle sobie zeby juz przestal ale znowu jak niekopie to bym chciala zeby kopal.Pozdrawiam wszytskie mamusie te obecne i przyszle zaniedlugo juz ze swoimi bobaskami bedziemy :) ja sie strasznie ciesze i niemoge sie doczekac
katarzyna_j
2007-05-05
10:41:14
Email
Bożeno, lipiec jeszcze jakoś się rozwija dzięki podgrzewaczom, ale mój sierpień umarł zupełnie dawno temu. Nie mówiąc nic o wątku "początek października". :) Chyba wszystkie mamusie wyjechały. Ja z ruchami mam tak samo. Jak kopie, to się cieszę, a jak nie to się zaczynam martwić, co z nim się dzieje. :) Zaczęłam 26 tc, czyli teoretycznie, według niektórych źródeł, 7 miesiąc (a według niektórych to nadal 6) i chciałabym już urodzić. Całe lato będę nosić brzuszek. Nie mam się w co ubrać. :)
ciekawa
2007-05-05
13:00:56
Email
Kasiu zrób sobie spacer po komisach i ciucholandach-ja większość swojej ciążowej garderoby mam właśnie z tamtąd. Jestem z tego bardzo zadowolona bo gdybym miała kupować wszytko co nowe na pewno było by tego dużo mniej. No we spodnie to podstawa ale bluzeczki-szkoda kasy poszukaj napewno cos znajdziesz.
katarzyna_j
2007-05-09
16:03:52
Email
No ja oczywiście cały czas poszukuję ciążowych ciuszków. Może ze 3 mam nowe, a cała reszta (nawet spodnie) z allegro głównie, z lumpeksu może ze 2-3 sztuki. Niby tak wszystko w miarę tanio kupiłam, ale jak to się zliczy, to i tak wychodzi sporo. Mam nadzieję, że część z tych rzeczy będzie się spokojnie nadawała po ciąży. Bo nie wszystkie są stricte ciążowe. Ale wiesz, nawet jak ich parę jest, to jako to kobieta, chciałabym mieć więcej. Ale szkoda kasy, raczej zaczęłam wydawać na dziecięce ciuszki - też nie w sklepach. :) My to obie takie ciuszkowe kombinatorki jesteśmy. :) Mnie z tym bardzo dobrze, a nie wszyscy lubią używane. :)
NIECHA
2007-05-10
11:42:17
Email
Odnośnie ubrań ciążowych kupionych w sklepie happymum to mam jakiegoś pecha. Kupiłam dwie pary spodni, jedne z myśla o lecie bo jasne, drugie dzinsy. Obydwie pary spodni rozm. L. I co się okazało? PIerwsze jasne już są za małe tzn. jeszcze w nie wejdę, ale usiąśc nie mogę, bo mnie uwierają. Drugie od początku były trochę większe, więc porobiłam sobie zaszewki w pasie. Pomimo zaszewek cały czas mi spadają. Orócz tego kupiłam sobie jak zaczęły się upały dwie pary rybaczek letnich a tu pogoda się zepsuła... Jak się kobietki czujecie? Ja byłam na kontroli u gina i przepisał mi aspargin i nospe, bo moja macina zaczyna sie już naprężac. Trochę się forsuje z tym wykańczaniem mieszkania, ale już niedługo koniec.
ciekawa
2007-05-10
11:53:57
Email
ja mam takie piękności z ciucholandów ze sie w ogóle nie zastanawiam nad kupowaniem dodatkowo nowych:) Co do ciażwych spodni to racja często ta zrobione bez pojęcia-ja mogę polecić bo kupiłam z wyprzedarzy simply red-nie dość że sie rozciągają to maja regulacje i jako jedyne posłużą mi do końca ciąży. Mam też kupione w komisie-niestety już nie dostępne w necie spodnie a happy-brązowe ze ściągaczem na brzuszek-takie są bardzo wygodne bo ściągacz sie rozciąga-tylko muszą być mocno wycięte aż niemalże do wzgórka łonowego. Nie nabierajcie sie na spodnie które są niskie i maj doszyty zciagacz. Ja takie kupiłam z happy jeansy miejsce gdzie zciagacz jest doszyty jest za wysoko-musiała bym je oddać do krawcowej do podcięcia-ale już mi sie nie opłaca:)-nie da sie w nich usiąść i nogawki kochane luźne a najlepiej materiał rozciągliwy-wierzcie niby dużo nie przytyłam ale w dupcie też poszło a szału można dostać jak coś sie opina. W czerwcówkach na poczatku pisałam o przerabianiu spodni jeansów na ciążowe-wstawiłam zdjęcia-były mega wygodne ale przybyło przerobiłam takie co miały zbyt wąskie uda-większy rozmiar dłuzej by mi posłużył-zobaczcie.
ismenka22
2007-05-10
12:10:32
Email
Dziewczyny ja tez zamawialam spodnie z Happy Mum.Takie z doszytym sciagaczem o którym pisze Ciekawa i chodzilam w nich miesiąc,mimo ze to rozmiar XL;(Teraz mam trzy sukienki typu princeska i chodze w nich na zmianę.Przytylam tyle,ze nie mogę znalezc zadnych spodni na siebie:(Buuu...
pierwiastka
2007-05-10
12:19:05
Email
z tymi spodniami ciążowymi to rzeczywiscie sa problemy- wiekszosc ma kiepskie regulacje. Ale za Ciekawa powtorze, ze te czerwone z happy mum sa super; gdybym w udach tak duzo nie przytyła to by mi pewnie do konca ciąży posłużyły, bo te zameczki z boku sa super, na brzuszek zostało mi tam sporo miejsca, tylko w udach ciasno-ale to juz moja wina :-) Ściągacz zaczynajacy sie za wysoko i do tego z przodu i z tyłu to jedna wielka pomyłka-zsuwaja sie ciągle, biodrówki to samo-tez sie zsuwaja. Mój ostatni zakup spodni - to lniane, ale sciągacz zaczyna sie bardzo nisko i jest tylko z przodu, z tyłu jest materiał i dzieki temu spodnie leza ładnie na tyłku, nie zsuwaja sie a z przodu jest wystarczajaco miejsca na brzuszek - nie pamietam nazwy sklepu - musiałabym rachunku poszukac - ale on jest gdzies na powstańców ślaskich chyba , taki malutki (to info dla Niechy bo jest z wrocławia); na kromera czasem mozna cos znalezc, ale polecam z przeceny, bo normalne ceny przyprawiaja o zawrót głowy; ale spodnie mają tam kiepskie regulacje; po przecenie mozna CZASEM fajne bluzeczki kupic.
NIECHA
2007-05-10
15:40:27
Email
Pierwiastka ja właśnie kupiłam te dwie pary spodni w tym ciążowym na Powstańców śl. i może te same :takie lniane rybaczki z troczkami zawiążywanymi pod brzuszkiem. Na razie mi starczy i tak już wydałam sporo kasy na te ciążówki. Mam jeszcze spódnicę z elastycznego dzinsu z gumą w pasie. Świetnie się nosi. Mnie niestety w bioderkach i udach też sporo przybyło ostatnio sie mierzyłam :w brzuszku 101 a w biodrach 107. Natura to świetnie wymyśliła: magazynuje tłuszczyk na okres karmienia. Zobaczycie jak szybko to spalimy. Co tam poza tym u was? Coś nasz wątek troche usycha. Czas leci szybko: rodzą się majowe dzieci potem czerwcowe i my...
pierwiastka
2007-05-10
16:32:52
Email
Moje to akurat nie rybaczki; musiałam kupic takie zeby miec w czym na egzaminy i obrone isc :-) i na szczescie był to juz ostatni ciążowy zakup (spodnie + bluzka kopertowa) w czerwcu rodze wiec ubran mi juz starczy :-) z czego sie ciesze, bo kosztuja niestety nie mało.
katarzyna_j
2007-05-10
21:20:19
Email
Ja mam takie cienkie granatowe jeansy właśnie z happy mum. Ściagacz na około o dość wysoko. Trochę zjeżdżają, ale ogólnie jestem z nich zadowolona. No czasami podciągam. I chyba czym większy brzuszek, tym bardziej zjeżdżają. Dzisiaj mój ma już 98, ale w biodrach mam już chyba 114. Duża dysproporcja. :) Nie chodzę do pracy, więc spoko. Na lato mam jeszcze 3 spódnice, ale do jednej chyba nigdy nie dorosnę. Przesadziłam z obwodem w biodrach i póki co są bardzo za duże. :) Ja też chciałabym w lipcu urodzić.
atena
2007-05-14
10:02:52
Email
Witajcie:) Jak tam dziewczyny łóżeczko, wózek kupione??? Może macie swoje opinie na temat polskiego wózka firmy "KUNERT" model "VIP wersja EXCLUSIVE"?? Wpadł mi w oko ale niestety na żywo nie mam możliwości go zobaczyć bo w moim małym miasteczku są trzy sklepy dziecięce i mały wybór wózków czyli moja nadzieja na coś ciekawego tylko w necie. :( Zaopatrujecie się już w ubranka? Ja dokupuję po trochu body z krótkim rękawkiem i takie tam malutkie letnie ubranka - ciekawe czy się je wykorzysta? Pogoda może spłatać figla. Po starszej córci to mam ale najczęściej długi rękaw bo ona zimowa dziewczyna. Zaczął mi się 31 tydzień a moja mała dziewczynka waży już 1600 g :):) Pozdrawiam gorąco
katarzyna_j
2007-05-14
11:12:55
Email
Ja, pretendująca do lipcówek, mam już dwie reklamówki ciuszków. Mam łóżeczko wiklinowe nieduże, takie na początek. Wózek chyba jakoś w czerwcu dopiero będę kupować i nie mam pojęcia jaki. Gondolkę chcę odkupić używaną, bo na krótko starcza, a spacerówkę porządną kupić, jednofunkcyjną. No i jakiś fajny fotelik. Mam rożek, jeden kocyk, dwie plastikowe butelki na wyrost troszkę i ostatnio kupiłam małemu "misia na całe życie". ;) Aaa, mam pościel, od której w zasadzie, nie wiem czemu, zaczęłam dziecięce zakupy. Wcześnie zaczęłam kolekcjonować wyprawkę, ale za to przez ostatni miesiąc miałam niemal zupełny zastój. Teraz boję się, że nie zdążę. Muszę dla siebie jakąś torbę do szpitala zacząć zbierać. Nawet torby podróżnej sensownej nie mam, bo prowadzę nowiutkie gospodarstwo, w którym wielu rzeczy jeszcze brakuje. :)
agnieszka_z
2007-05-14
14:25:11
Email
Lepiej wczesniej zrobic wyprawke niz obudzic sie za pozno :) ja tez juz zbieram powoli wszystkie potrzebne rzeczy choc dopiero dzis zaczelam 31 tydzien- no ale poniewaz mam blizniaki to kto wie kiedy nadzejdzie wielka chwila :)
NIECHA
2007-05-14
14:58:47
Email
Hej dziewczyny! Ja się zaparłam,że nic nie będę kupowa z ubranek bo wszystko mam po Adasiu. Niestety i mnie dopadł bakcyl kupowania. Niby wszystko jest, ale to by sie przydało i to i pieniążki lecą... Całe szczęście, że mam wózek, łóżeczko, fotelik ,wanienkę, więc mnie te największe wydatki omijają. Za to mogę poszalec z innymi rzeczami. Koniecznie muszę kupic nową kołdrę ,podusię i pościel. Najpierw myślałam, że też skorzystam z tej Adasiowej, ale on jej do swojej kołderki bardzo przywiązany. Kupiłam mu już taką dużą i piękną pościel. Jednakże on nadal idzie po swoją niemowlęcą kołderkę i kocyk. Kupiłam też laktator Aventu. DO szpitala konieczna rzecz. A torbę też musze kompletowac . Muszę sobie kupic jakąś letnią podomkę, bo mam tylko szlafrok z misia a na lato to on sie nie nadaje. Co do wózka to nie mam pojęcia jak wygląda, więc trudno mi doradzic. Pozdrawiam was wszystkie .pa
katarzyna_j
2007-05-14
17:49:39
Email
To moje pierwsze dziecko i jakoś tak pierwsze w rodzinie mojej i męża od ładnych paru lat, więc nic nie mam w spadku, oprócz łóżeczka. A ciuszki dla maluszków sa takie śliczne, że nie sposób się im oprzeć, chociaż sklepy, szczególnie z polskimi wyrobami, które miałam kilka razy w ręku, staram się omijać. Ceny są oszałamiające. :) Staram się specjalnie nie rozpędzać, bo podobno dziecko szybciutko rośnie i potem się tego nie nadąża zakładać. :)
Bozena
2007-05-14
19:19:07
Email
hej dziewczyny ja tez bym kupowala i kupowala ciuszki dla malego ale wszytscy mnie powstrzymoja bo dzidzi szybciutko rosnie i takie malutkie ciuszki sa na krutko wiec teraz kupuje takie troszke wieksze hihih wlasnie w sobote zaczelismy 30 tydzien siostra mowi ze urodze za 6 tygodni bo unas w rodzinie kazda tak rodzila w 36 tygodniu hihih troszeczke jestem przerazona ale daje rady :)
agnieszka_z
2007-05-14
20:34:24
Email
No Bozena to bedziemy rodzic w tym samym czasie :) mi tez nie daja wiecej niz 6 tyg.
agnieszka_z
2007-05-14
20:36:04
Email
A co do kupowania... to musze zaczac sie ograniczac bo ja wszytsko kupuje w podwojnej wersji- wiec pieniazki tez uciekaja 2 razy szybciej...
katarzyna_j
2007-05-14
22:53:21
Email
Agnieszko, a bliźniaki jednej płci czy nie? Jak jednej, to je będziesz tak samo ubierać? Zawsze się zastanawiałam, czy to nie niszczy i tak nadwątlonego u bliźniaka poczucia wyjątkowości. :)
agnieszka_z
2007-05-14
23:13:34
Email
Jednej płci- dwoch lobuzow :) ale pierwsze co ustalilismy z mezem ze nie bedziemy ich tak samo ubierac, przynajmniej kolory ubranek musza sie roznic, juz teraz czuje ze beda to dwie zupelnie rozne osobowosci... :)
agnieszka_z
2007-05-14
23:14:21
Email
Jednej płci- dwoch lobuzow :) ale pierwsze co ustalilismy z mezem ze nie bedziemy ich tak samo ubierac, przynajmniej kolory ubranek musza sie roznic, juz teraz czuje ze beda to dwie zupelnie rozne osobowosci... :)
NIECHA
2007-05-14
23:15:34
Email
Bożenka ty się trzymaj,zebyś skończyła chociaż 38 tygodni, bo jak urodzisz wcześniej to będziesz miała wcześniaka i będziesz zmuszona do robienia wielu nadprogramowych badań maluszkowi: częstsze kontrole, wizyty u różnych specjalistów itd. Mi w poprzedniej ciąży szyjka zaczęła się rozwierac juzw 36 tygodniu, w 37 wypadł mi czop i też myśłałam, ze wcześniej urodzę, ale mój gin kazał mi leżec byle dotrwac do końca 38 tyg. No i dotrwalam. Także tobie życzę ,żeby u ciebie ten 36 tydzień nie był proroczy.
Bozena
2007-05-15
10:35:26
Email
NIACHA moja siostra kazde dziecko urodzila w 36 tygodni i ani jedno niebylo uznane za wczesniaka niewiem dlaczego normalnie po 3 dniach wrucila do domu.Masakra jakie upaly wy tez ldwo to wyczymujecie ??
katarzyna_j
2007-05-15
11:03:50
Email
A bliźniaki jedno- czy dwujajowe? Jak będą inaczej wyglądać to luz. :) Śmiesznie pewnie czekać na bliźniaki. Ciężej, ale krócej. :) Ale potem to się zacznie. Tatuś musi być dumny, że strzelił dwóch synów za jednym razem. :)
agnieszka_z
2007-05-15
11:28:42
Email
Niestety nie wiemy czy beda jedno czy dwu jajowe. To da sie okreslic na samym poczatku ciazy, a ja za pozno poszlam na usg. Natomiast tatus w pierwszym momencie usiadl, ale teraz jest strasznie dumny :) poza tym nie jest mi jakos specjalnie ciezej niz kobietom w pojedynczej ciazy- brzucha nie mialam do konca 5 miesiaca, za to teraz rosnie z kazdym dniem, nie ma sie co dziwic- mam w brzuszku dwa razy po 1,5 kg :)
NIECHA
2007-05-15
14:24:35
Email
Agnieszka gratuluję bliźniaków! Ja też będę miała dwóch chłopaków tylko z odstępem dwóch lat. Mam nadzieję,że mój starszy syn trochę zmądrzeje po narodzinach braciszka, bo teraz to się boję żebymu krzywdy mu nie zrobił. Oj, trzeba będzie nieźle się napilnowac...;-)
NIECHA
2007-05-15
14:27:45
Email
Bożenko według mnie dziecko donoszone to przynajmniej 38 tygodniowe, jeżeli urodzone wcześniej to wcześniak. Lepiej pogadaj ze swoim gin. na ten temat i go uprzedź ze w twojej rodzinie były takie przypadki. Co do podody to u mnie troche sie ochłodziło, ale wczoraj to był koszmar. Oj ciężkie lato przed nami..
monia_ireland
2007-05-15
14:32:31
Email
dzecko w 36 tc moze byc uznane za donoszona ciaze-jest to sprawa indywidualna kazdego plodu bo jedne sa dojrzale do zycia poza łonem matki w 36tc a inne niekiedy doopiero w 42. Rozmawialam o tym z ginem. U mnie w 37 stwierdzone ciaze w pelni donoszona bo dziecko mialo juz znakomite parametry-takze na to nie ma jednoznacznej reguly.
katarzyna_j
2007-05-15
14:52:30
Email
No własnie Monia, czytałam, że Ty masz już jakiś czas uznaną ciążę za donoszoną. Co się na to składa, może wiesz? Wielkość, czy także inne rzeczy?
monia_ireland
2007-05-15
14:58:11
Email
Kasiu przedewszystkim wszystkie parametry i pomiary dzidziusa uzyskane podczas usg. Czy i jak ma rozwiniete i płucka i serduszko i wszystkie organy.
katarzyna_j
2007-05-15
15:37:39
Email
Dzięki za odpowiedź. Oni rzeczywiście mają teraz takie aparatury, że widzą dosłownie wszystko. Mam nadzieję, że moje będzie gotowe do drogi w lipcu zamiast w sierpniu. :)
Bozena
2007-05-15
22:32:28
Email
hej dzisiaj bylam u lekaza i synek wazy 1400 lekaz mowi ze3 jak na 30 tydzien to jest bardzo dobra waga,i nawet udalo zrobis sie zdiecie twazyczki ale tak sie wiercil ze szok.Ja tam bym wolala urodzic wczesniej ale tylko pod warunkiem ze dzidzi bedzie wpelni rozwiniete pozdrawiam nareszcze spadl umnie deszcz i sie ochlodzilo przez caly dzien bylo tak parno ze szok
agnieszka_z
2007-05-16
08:35:08
Email
Waga dobra jak na 30 tydzien. Moi chlopcy wazyli wtedy po 1350 i 1500. A ciaza uznana za donoszona to rzeczywiscie skomplikowana sprawa. Czasami niby donoszone dzieci sa uznane za wczesniaki, a wczesniaki sa czasami tak duze i rozwiniete, ze traktuje je sie jak dzieci donoszone. Takze to bardzo indywidualna sprawa kazdego dzidziusia...
katarzyna_j
2007-05-16
11:28:03
Email
No ja oczywiście o wcześniejszym porodzie myślę tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy dziecko będzie gotowe. Nie chciałabym wcześniaka, który czegoś tam sobie nie zdążył przez mój pośpiech zrobić. :)
jaagan
2007-05-16
14:52:00
Email
Cześć dziewczyny! Baaardzo długo nas tu nie było. A to wszystko przez to, że zaczęłam plamić i niestety wylądowałam na ładnych kilka dni w szpitalu. Mojej dzidzi widocznie bardzo się śpieszy z wyjściem z mojego brzucha. Jednak na szczęście już wszystko w porządku. Czytałam właśnie, że niektóre z Was chciałyby urodzić trochę wcześniej. Doskonale Was rozuniem. Ja też już nie mogę się doczekać kiedy wreszcie urodzę. Ale mam nadzieję, że będzie to po 36 tygodniu. Ja cały czas jestem zagrożona porodem przedwczesnym. A tak poza tym to czuję się jak wieloryb. Już nawet z paznokciami od nóg muszę chodzić do kosmetyczki bo po prostu do nich nie dosięgam... Wczoraj się ważyłam i waga pokazała mi +15 kilo! A to dopiero 31 tydzień:-( W tym tygodniu zaczynam pakować torbę do szpitala. Znajoma położna powiedziała mi, że wszystko co będzie przeznaczone dla dziecka trzeba najpierw wyprać więc właśnie dzisiaj piorę wszystkie ciuszki, kocyki, kołderki i.t.d. Dopiero teraz zobaczyłam ile ja już tego nakupowałam! A wydawało się tak niewiele... W sumie wyszły mi 4 pełne pralki! Aha, przedwczoraj w nocy poleciało mi mleko i to dosyć spora jego ilość. Czy to jeszcze nie za wcześnie? Już oczywiście straszą mnie, że skoro już mam pokarm to na pewno urodzę wcześniej. Powiedzcie mi, czy to, że teraz mam pokarm może świadczyć o tym, że będę go miała po porodzie? Boję się, że tak nie będzie bo u mnie w rodzinie wszystkie kobiety miały z tym problem. Nooo, kończę bo niedługo wyjdzie mi z tego powieść. Pozdrawiam.
Goga66
2007-05-16
15:24:10
Email
Jaagan, nie wiem, czy to oznacza mleko po porodzie - pewnie tak. Z radami, co do karmienia nie będę się powtarzać, pełno ich tu na forum. Ale lecące już mleczko nie świadczy o wcześniejszym porodzie.
NIECHA
2007-05-16
21:25:23
Email
Jaga, no nareszcie sie odezwałaś!!! Cieszymy się ,że już wszystko w porządku i mamy nadzieję,że juz do rozwiązania takich niespodzianek nie będzie. Co do mleczka to się nieprzejmuj, to normale. Piersi się przygotowują do nowej roli. Ja w pierwszej ciąży tez tak miałam ,ze po nocy budziłam sie z mokrymi plamami na koszuli( teraz też , ale trochę mniej) Po porodzie od razu miałam pokarm. Także życze ci żeby w Twoim przypadku tez tak było. Ja dziś tez byłam na szybkim usg. Dzidziuś rośnie prawidłowo, problem w tym , że jeszcze się nie odwrócił. Mam nadzieję,że jeszcze zdąży przyją odpowiednią pozycję, bo niewyograżam sobie porodu pośladkowego. A jak jest u was? Wasze maluszki sa juz główką do dołu. Sprawdziłam w karcie ciązy Adasia i on już na początku siódmego mies. był ułozony prawidłowo. Trochę mnie to martwi.
agnieszka_z
2007-05-17
08:58:52
Email
Moj jeden juz sie odwrocil, a drugi protestuje i jest glowka w gore :) jak sie ruszaja to rozciagaja mi brzuszek w kazda strone...
ciekawa
2007-05-17
09:26:41
Email
Jagan Z tym mlekiem-siarą:) to spokojnie tak jak dziewczyny piszą to normalne-w majówkach co druga plamiła koszule w nocy-ja tez lekko siarą brudziłam. Niecha spokojnie z tym położeniem dziecka-maluchy maja to do siebie że w ostatniej chwili potrafią fiknąć:)Albo z normalnej pozycji do porodu sie odwrócą albo w ostatniej chwili główką w dół wylądują. Na zapas nie ma sie co martwić. A druga sprawa ze teraz tego pilnują i jak poród pośladkowy to-cesarka raczej.
Bozena
2007-05-17
10:24:05
Email
hej dziewczyny.Jaga ja jestemw 30 tygodniu i tezjuz mi piokarmleci pytalamsie swojego ginaion mowilze tonormalne no a co do wczesnego porodu to samginmi mowil ze napewno urodze w 36 tc lub napoczatku 37 moj synekjest juz ulozony glowka wdul i teraz kopie mnie pozoladku i zebrach :( pozdrawiam
jaagan
2007-05-17
10:56:45
Email
Niecha ja też uważam, że nie masz się czym martwić. Mój gin. mówi, że niektóre dzieci potrafią odwrócić się dopiero na tydzień przed porodem. Bożenko mam nadzieję, że urodzisz zdrowego, ślicznego dzidziusia. Trochę ci zazdroszczę tych 4 tygodni mniej...Ale co ma być to będzie. Dziweczyny, może to śmieszne ale czy wy też puuffacie?!! Juz wszyscy w domu się ze mnie śmieją ale ja nie mogę nad tym zapanować!
agnieszka_z
2007-05-17
16:17:20
Email
az sie usmialam z tym puffaniem :) ja na szczescie nie puffam, ale z tego co wiem to czesty problem kobiet w ciazy... jestes rozgrzeszona :)
katarzyna_j
2007-05-17
17:26:03
Email
Mój maluszek jakoś tak od początku jest głowką w dół. Ostatnie USG miałam wprawdzie połówkowe, a dzisiaj 28 tydzień już, więc może się przekręcił od tamtego czasu, ale tym na razie się jeszcze nie przejmuję. :) A czym objawia się puuffanie? :)
NIECHA
2007-05-17
20:24:15
Email
Dzięki dziewczyny za pocieszenie. Tez mam cichą nadzieję,że sie jeszcze przewróci. Za miesiąc zrobię kolejne usg to sie okaże. Zreszta myśle,że się sama zorientuję. Właśnie o co chodzi z tym puffaniem??? Dziś się wybrałam na poszukiwania szlafroczka i o zgroza wszystko takie grube, że człowiek zimą mógłby się w to ubrac i wyjśc na dwór a my będziemy rodzic pewnie w największe upały , więc z takiego szlafroczka żaden pożytek. Już to raz przeżyłam ,bo rodziłam w czerwcu i też było po 30 st. a zaopatrzyłam się w szlafrok taki polarkowy. Myślałam ,ze się rozpłynę, bo przecież na korytarz czy gdzieś dalej jak człowiek wychodził to nie wypada paradowac w samej koszuli. Dziewczyny może mi coś polecicie ? Może coś ze sklepów internetowych tróraś z was kupiła ?
katarzyna_j
2007-05-18
10:50:05
Email
Niecha, nie brałam w ogóle pod uwagę szlafroka. Myślisz, że trzeba kupić? Mam oczywiście jeden domowy, ale jest właśnie z polaru, bo używam go raczej zimą niż latem tak jakoś. :)
katarzyna_j
2007-05-18
10:52:24
Email
http://www.allegro.pl/item195710254_szlafroki_z_satyny_100_bawelna_szyte_na_miare.html Na allegro jest satynowy szlafrok szyty na miarę za przyzwoitą kasę. Może się skusisz? Tylko jakie wymiary podać? ;) Skąd ja mam wiedzieć, jaka będę po porodzie?
sylwetkar
2007-05-18
12:35:38
Email
czy puuffanie to posapywanie?? jak to przeczytałam to tak sie zaczełam śmiać że mój koteczek sie obudził i patrzy z obużeniem co sie dzieje
jaagan
2007-05-18
18:46:30
Email
Dokładnie!!!Sapanie, stękanie i wydawanie z siebietego odgłosu "puuff":-). Aż się przeraziłam, że to tylko ja pufam! A co do szlafroczka, to ja mam niestety ten sam problem. mam tylko z frotty i myślałam, że go ze sobą wezmę. Nie pomyślałam o tym, że może mi w nim byćogromnie gorąco. Ale z drugiej strony chyba nie będę kupować innego tylko na pobyt w szpitalu bo w domu już go raczej nie założę.
jaagan
2007-05-18
18:51:54
Email
Dziewczyny a jak tam wasze zdjęcia z USG? Widzę, że oprócz Niechy i mnie nikt się nie pochwalił swiom maluchem. Dalej do komputerów i wklejać zdjęcia!:-) Ja następne będę miała 29 maja a więc w 33 tygodniu.
katarzyna_j
2007-05-18
18:54:10
Email
Ja skuszona jednak zaczęłam polować na allegro na jakiś satynowy szlafroczek w jakimś egzotycznie wielkim rozmiarze (dobrze, że są zapinane na pas, a nie guziki czy suwak :)). Przyda się może na drugą ciążę, może jeszcze kiedyś do szpitala. Nie chcę być jedyną bezwstydnicą, która paraduje z samej koszuli. Dla mnie kupowanie tych paskudnych wielkich aseksualnych koszul tylko do szpitala jest kasą wywaloną w błoto. Szlafrok to może się jeszcze przydać. :) Ja dostaję zadyszki jak jest słońce i jestem na spacerze, ale chyba nie "puffam". :)
jaagan
2007-05-18
18:54:14
Email
Aha, jeszcze o czymś zapomniałam! Niedługo będę pakować torbę do szpitala i nie wiem co zabrać z środków pielęgnującychmaści, kremy, oliwki, puderki, i.t.d.). Doświadczone mamusie prodzę o pomoc. No, teraz to już chyba wszystko:-)
NIECHA
2007-05-18
21:54:42
Email
Dziewczyny ja się tez juz pakuję, ale nie do szpitala bynajmniej. Musze całą chate spakowac , bo mam przeprowadzkę za dwa tygodnie. Torbę do szpitala to pewnie zacznę pakowac w połowie czerwca i wtedy tez urządzę wielkie pranie. Ciuszki już posegregowałam. Oczywiście trochę dokupiłam. Przecież drugi synek tez musi miec coś nowego. Mój małżonek kochany musi tylko naprawic łóżeczko, bo mój synuś tak w nim skakał, że się główny szczebelek złamał. Co do szlafroczka to według mnie jest potrzebny i dzięki ci Kasiu za linki . Jak nic nie znajde to sobie zamówię taki . Fajnie bo można wybrac długośc rękawów i dołu. Jasne ,jeżeli macie jakieś szlafroczki to nie musicie kupowac. Przy założeniu ,ze w szpitalu zostanie się maksymalnie trzy dni to można się przemęczyc. Ja z Adasiem w szpitalu spędziłam dwa tygodnie , bo miał zapalenie ucha i lampy. Leżał oczywiście na oddziale neonatologicznym a ja cały czas siedziałam na korytarzu i czekałam aż się obudzi. Wtedy go karmiłam i przewijałam i spowrotem kładłam pod lampy. Były okropne upały a w sali noworodków panowała jeszcze wyższa temperatura, więc byłam ciągle spocona jak mysz. Straszne przeżycia to były i mam nadzieję,że nikogo z nas to nie spotka i wszystkie wrócimy do domu z maluszakmi po trzech dniach.
NIECHA
2007-05-18
22:04:15
Email
Jaga nie wiem czy dobrze zrozumiałam . Pytasz jakie kosmetyki wziąc dla maluszka? Jak ja leżałam w szpitalu to na początku połozne przynosiły taka tłusta maśc do smarowania pupki. Potem smarowałam maścią linomag. Z całą pewnością nikt juz nie stosuję pudrów, bo puder wchodzi we wszystkie fałdki i powoduje odparzenia. I wiadomo chusteczki do wycierania oraz pampersy. Zreszta pewnie w każdym szpitalu inaczej się praktykuje. Kilka pierwszych razy to położna cim pokaże jak przewijac dzidzię i poinstruuje cie czego używac. Wtedy wysyłasz męża do apteki i kupuje co trzeba.
katarzyna_j
2007-05-19
10:33:19
Email
Któraś doświadczona mama podawała kiedyś na forum taką listę, co wziąć do szpitala: - aktualny dowod bezplatnego leczenia, - dowod osobisty, - karte ciazy, - wyniki badan - GRUPA KRWI (nie wystarczy wpisana w karte ciazy!), - przybory toaletowe: żel do higieny intymnej, pomadka nawilżająca, woda odświeżająca w aerozolu, - 2-3 koszule, - szlafrok, - skarpetki, - papucie, - klapki pod prysznic, - klapki dla męża (jak ma,to nie tylko mu wygodniej,ale tez zwykle nie musi zakladac ochraniaczy na obuwie), - 2 reczniki, - woda mineralna, - papier toal, - reczniki jednorazowe, - kubek, sztucce, - majtki jednorazowe, - podpaski, - pieluszki jednorazowe dla dziecka, - jedzenie dla męża na czas porodu, - ubranka dla dziecka. Podobno w niektórych szpitalach dają koszule na poród i do chodzenia, dają podkłady, pieluszki dla dzieci też. Trzeba się dowiedzieć, co dają i czego nie pozwalają brać własnego.
NIECHA
2007-05-19
11:03:51
Email
Kasiu teraz w szpitalach to chyba nic nie dają. Pierwiastka była się dowiedziec co trzeba miec w szpitalu w którym będziemy rodzic we Wrocławiu i tam nawet trzeba przynieśc pałeczki kosmetyczne do wycierania pępka. Jak ja rodziłam to nawet ligniny nie było, trzeaba było miec swoje podkłady. Podpaski na początek nie są dobre. Najlepiej sprawdzają się takie pieluchy belli. Są po 4 zł paczka. Idą c do szpitala najlepiej kupic sobie ze trzy paczki odrazu a i tak będziecie jeszcze dokupywac. Poszukam na allegro to wam wkleje linka.
NIECHA
2007-05-19
11:05:24
Email
to wygląda tak: http://www.allegro.pl/item192887873_bella_pieluszki_podklady_poporodowe_ekstra_cena_.html
NIECHA
2007-05-19
11:08:47
Email
A do pilęgnacji krocza po porodzie najlepsze jest mydło szare. Zawiera najmniej chemi i doskonale wysusza rane. Ja pamiętam próbowałam różych specyfików i niestety piekło strasznie. Dopiero teściowa przyniosła mi mydło szare i mogłam się umyc bezbolesnie. Tak było dwa lata temu. Nie wiem może teraz wymyślili coś lepszego. Nie wiem.
katarzyna_j
2007-05-20
22:54:56
Email
Nie zweryfikowałam tej listy i nie zauważyłam tych podpasek. Oczywiście pieluchy belli. Bo to pieluchy chyba są. :) Do krocza jeszcze osławiona Tantum Rosa, wyciąg z kory dębu też któraś polecała. Ale jest też wersja, że można jeszcze w ciąży jakiś płyn do higieny intymnej wypróbować i nim się potem podmywać. Ale to jakoś hardkorowo brzmi. :)
ciekawa
2007-05-21
11:53:36
Email
a wiecie na szkole położna nam powiedziała ze spokojnie można tez kupić zwykłe duże podpaski belli-nie te podkłady(pieluchy), ponoć już po 2-3 dniach tego krwawienia nie będzie dużo i zwykłe podpaski mogą być. A bella robi takie najzwyklejsze bez zapachu-oczywiście mówię o tych z pokryciem softiplait nie drainette. ja napewno wezmę też kilka takich ze sobą po co sie męczyć z pieluchą jak sie okaże ze nie trzeba-z domu zawsze mąż może donieść.
katarzyna_j
2007-05-21
12:08:21
Email
A ile się utrzymuje krwawienie? Czytałam, że kilka tygodni nawet. ;(
ciekawa
2007-05-21
12:57:55
Email
No może tak być w zależności jak kto sie goi itd-to kwestia indywidualna. Położna mówiła że u jednych 2 tygodnie u innych 4 nie ma reguły ale to nie cały czas krwawienie tylko brudzenie oczyszczanie sie macicy-to nie tak jak miesiączka.
katarzyna_j
2007-05-21
14:49:10
Email
No mam nadzieję, że nie cieknie jak przy okresie, bo przecież nie będę cały miesiąc z pieluchą chodziła. :) 1 września mam ślub znajomych bardzo ważnych i bliskich bez wesela z jakąś kolacją na szczęście tylko. Chciałabym pójść i zastanawiam się, czy do tego czasu będę jakoś wyglądała i się czuła, czy zupełnie nie. :)
ciekawa
2007-05-21
15:35:16
Email
Oj tak napewno toć to kilka tygodni:) Nawet macica zdąży sie już mocno obkurczyć. Będzie dobrze:)
katarzyna_j
2007-05-21
16:59:19
Email
Termin mam na 10 sierpnia, liczyłam na to, że może z powodu ciepłego lata wyrobię się pod koniec lipca, ale wszyscy straszą, że chłopcy mają tendencję do rodzenia się po terminie w przeciwieństwie do dziewczynek, którym zawsze się spieszy. Czy to prawda, że chłopców się przenosi? :)
monia_ireland
2007-05-21
18:25:06
Email
niby to jakas prawda ale nie sadze zeby byla jakas regula. Ja bylam tez 2 tygodnie przenoszona. Nie wiem od czego to zalezy sczerze mowiac.
Goga66
2007-05-21
18:32:13
Email
Katarzyno-j - cieknie się gorzej niż przy okresie i na dodatek te tzw. odchody są bardzo toksyczne i trzeba dobrze myć ręce i zabezpieczać otoczenie przed nimi. 6 tygodni nosi się jakieś zabezpieczenie. U mnie pierwszy miesiac wymagał solidnych podkładów.
Julia
2007-05-21
18:32:44
Email
Ja urodziłam Bartka 10 dni przed terminem. To że chłopcy są zwykle przenoszeni to jeden z wielu przesądów nie mających żadnego uzasadnienia.
agnieszka_z
2007-05-21
23:02:36
Email
oj te przesady :) mi z kolei lekarka powiedziala, ze jak donosze do 35 tyg to bedzie dobrze (a mam 2 chlopakow). A na razie mam zakaz rodzenia bo w warszawskich szpitalach totalny brak miejsc...
katarzyna_j
2007-05-21
23:14:15
Email
Nie pocieszyłaś mnie Goga z tym cieknięciem. :) Na ślub pójdę z pieluchą jak źle pójdzie. Pół biedy jak się maluch urodzi w lipcu, ale jak po terminie, czyli około 15-20 sierpnia, to będę miała bardzo mało czasu na dojście do siebie. Wagą się nie martwię, tylko tym cieknięciem i ewentualnym cieknięciem z piersi, bo niektóre babki mają tak, że im cycki same ciekną. Mam nadzieję, że tak nie będzie, ale jak będzie, to się nie zastrzelę. :)
agnieszka_z
2007-05-22
09:31:17
Email
Nie martw sie na zapas :) pod stanik wlozysz wkladki i nic nie bedzie widac :)
katarzyna_j
2007-05-22
10:47:19
Email
W zasadzie nie martwię się na zapas. Na razie perspektywa mnie bawi, ale podobno niektórym nie wystarczają wkładki tak strasznie im cieknie. No i szkoda, że kiecki wcześniej nie mogę kupić, bo przecież nawet nie wiem, jakich będę gabarytów po poprodzie. :)
agnieszka_z
2007-05-22
10:52:56
Email
to tez fakt, ze ciezko cokolwiek przewidziec co do figury po porodzie... ja caly czas karmie sie marzeniami ze tuz po wejde w swoj stary rozmiar... :) niby nie tyje jakos strasznie, wszystko idzie w brzuchal, ale zobaczymy :)
katarzyna_j
2007-05-22
12:09:30
Email
Mnie oprócz brzuchala jeszcze biodra się poszerzyły. Ciekawe czy i kiedy się z powrotem zmniejszą. Mój rozmiar przed ciążą nie był jakiś wymarzony i mały, więc może po ciąży uda się go zmniejszyć. To moje marzenie. :)
agnieszka_z
2007-05-22
16:06:07
Email
Oj jak ci dzidzia da popalic to jeszcze ci rozmiar spadnie :) no chyba ze bedziesz miala aniolka... :)
Goga66
2007-05-22
22:46:48
Email
Kasiu_j - mnie same piersi ciekły. Ale od tego są wkładki laktacyjne. To lepszy wariant niż zastoje w piersiach. Ja tylko zastanawiam się, czy w ogóle uda Ci się wyrwać tak szybko na jakąś imprezę jeśli będziesz karmić piersią. Tak małe dzieci nie powinny być przestawiane na butelkę gdyż mogą odmówić potem jedzenia z cyca, przy tym część nawet nie da sobie smoczka do dzioba włożyć. Ale życzę żeby Ci się udało, skoro tak bardzo chcesz uczestniczyć w weselu. Zyczę też sił na to po nieprzespanych nocach. Jesteś jednak dużą optymistką :)))
Goga66
2007-05-22
22:48:36
Email
Wkładki wystarczają, jak podpaski - jednym krócej, drugim dłużej - trzeba je poprostu zmieniać częściej jeżeli komuś dużo pokarmu wycieka
Bozena
2007-05-23
10:30:06
Email
Hej dziewczyny jak wyczymujecie upaly??bo ja juz mam dosc.Ale nie oto chcialam spytac jestem na kupnie luzeczka i zastanawiam sie nad takim zwyklym drewnianym lub pseldo kojcem z podwieszanym materacykiem dla noworodka mozecie mi doradzic jak narazie tylko jedna osoba mi odradzila a 3 doradzily zebym kupikla milego dnia
ciekawa
2007-05-23
11:17:36
Email
zależy jakie masz warunki-ja osobiście wybrałam łóżeczko bo ani mi sie śni schylać ciągle do takiego podróżnego-czy kojca-one maja niższy poziom materaca. Ja zastanawiałam sie nad kupnem takiego z opuszczanym bokiem ale w sklepie okazało sie ze ten najwyższy poziom materaca jest dużo niższy niż w tradycyjnych łóżeczkach więc też kicha. Za to zwróć uwagę czy łóżeczko ma rolki-kółeczka fajna sprawa jak masz mało miejsca i np będzie stało w waszej sypialni. Ja nie mam tych kółek ale chyba maż mi dorobi bo będzie często trzeba nieco łóżeczko przesunąć a to zawsze łatwiej. Potem można kółka zdjąć.
katarzyna_j
2007-05-23
12:11:28
Email
Mój optymizm wynika z tego, że to nie będzie pełnowymiarowe wesele, tylko jakaś kolacja. Zabiorę ssaka ze sobą może. No zobaczy się. Jak się nie da, to trudno, zaliczę tylko ślub. Co do łóżeczka, to ja dziedziczę po rodzinie takie nieduże wiklinowe na pierwsze miesiące, nieregulowane, więc będę się schylać. Ale ktoś mi ostatnio polecał te turystyczne. Podobno starczają do 3 roku życia i mogą robić za kojec do zabawy.
jaagan
2007-05-23
13:27:50
Email
Bożenko wydaje mi się, że ciekawa ma rację. W normalnym łużeczku możesz regulować wysokość a wturystycznym niestety musisz się schylać. Może to być bardzo uciążliwe zwłaszcza po porodzie kiedy wszystko będzie ci się goić. Mojej niuni łóżeczko kupili pradziadkowie. Chcieli kupić jak najlepsze i ich wybór padł na łóżeczko które po zdjęciu blokady ma też funkcję kołyski. Jednak nie był to najlepszy wybór. Po pierwsze bardzo drogie a po drugie mimo, że kołyskę można zablokować to jednak łóżko nie jest już tak stabilne i "nieruchome" jak normalne, najzwylkejsze łóżeczko. Ale sama musisz zdecydować bo jeśli zamierzacie dużo podróżować to na pewno turystyczne Ci się przyda. Pozdrawiam
jaagan
2007-05-23
13:32:35
Email
Dziewczyny chciałam Wam podziękować za odpowiedzi w związku z torbą do szpitala. Dzisiaj zaczynam się pakować. Moją decyzję przyspieszyło jeszce to, że wczoraj miałam delikatnie zaróżowione upławy. A jeszce po tym jak lekarz powiedział, że mogę urodzić wcześniej to przestraszyłam się nie na żarty. Niby już dzisiaj jest wszystko w porządku ale jednak trochę się boję.
ciekawa
2007-05-23
13:44:25
Email
Ojejku Jagan nie śledzę waszego wątku-co sie dziej???? Pakuj sie pakuj jak trzeba nie ma wyjścia. Nie bierz dużo bo w szpitalach małe szafki mąż ci doniesie jak coś będziesz potrzebowała. jeśli do naturalnego porodu to weź wodę do picia i kostki cukru-długi wysiłek powoduje spadek glukozy i duże osłabienie to napewno pomoże.
katarzyna_j
2007-05-23
18:23:47
Email
A może krówki? Jakaś dziewczyna na innym forum pisała, że w czasie porodu mąż jej odwijał krówki z papierków. :)
ciekawa
2007-05-23
18:31:30
Email
chodzi o cukier-generalnie. Można wziąć glukozy ale to sie jeszcze człowiek zachłyśnie czy lizaniu-lepiej cukierek.I kanapki dla męża:)
katarzyna_j
2007-05-23
18:33:13
Email
To ja jestem za tymi krówkami, skoro można. :)
Julia
2007-05-23
19:50:38
Email
O, super pomysł z tymi krówkami, nie przyszedłby mi do głowy :o)
jaagan
2007-05-23
21:00:36
Email
To ja kupię chyba ze trzy kilo!!! Dziewczyny powiedzcie mi bo ja już zgłupiałam. Jestem w 32 tygodniu ciąży i według wszystkich mądrych książek, które czytam wynika, że kończę ósmy miesiąć!(przypadają na niego tygodnie 29-32). A w związku z tym ciąża trwa nie 9 a 10 m-cy. Jak to się właściwie liczy?
Julia
2007-05-23
21:09:13
Email
Ciąża trwa planowo dokładnie 9 miesięcy i tydzień, tak się oblicza teramin porodu wg ostatniej miesiączki, tzn. do pierwszego dnia ostatniej miesiączki dodaje się 9 mies i 7 dni, lub odejmuje 3 miesiące i dodaje 7 dni, jak kto woli. Jak nie jesteś pewna, który to miesiąc, policz sobie miesiące od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, ja np. ten dzień miałam 20 wrzesnia 2006 roku, więc 20go dnia każdego miesiąca zaczyna mi się nowy miesiąc ciąży.
NIECHA
2007-05-23
21:39:27
Email
Ja rozpoczęłam we wtorek 33 tydzień i boje się ,że przez tą przeprowadzkę to też urodzę wcześniej. Przeprowadzamy się juz za tydzień, ale na razie do teściów, bo niestety nie udało się zrobic kuchni. Dopiero będą ją montowac ok 10 czerwca, także dopiero wtedy moge myślec o praniu , pakowaniu i składaniu łóżeczka. Jeżeli chodzi o moje samopoczucie to przez te upały zaczęły mi dokuczac nogi. Niestety wyszły mi żylaki na łydkach i nie moge długo chodzic ,bo wieczorem to muszę leżec z nogami do góry. Już mam dosyc tej duchoty a tu nie ma wyjścia . Mój synek juz od ósmej rano stoi pod drzwiami i ciągnie mnie za rękę, bo chce iśc pa, pa.
jaagan
2007-05-24
08:50:50
Email
Jak liczę w ten sposób to mi wszystko pięknie wychodzi (od 18 maja jestem w ósmym miesiącu). Natomiast jeśli liczyć dzieląc ciążę na tygodnie (1-4; 5-8; i.t.d.)to jako, że jesten aktualnie w 32, to miesiąc ósmy (przy 40 tygodniowej ciąży) zaczęłam 1 maja. Dodatkowo dostaję z internetu końcowe omówienia poszczególnych tygodni i miesięcy ciąży i właśnie wczoraj dostałam omówienie miesiąca ósmego więc według kalkulatora internetowego (dokładnie ze strony Pampers) dzisiaj wchodzę w dziewiąty miesiąc a ciąża trwa 40 tygodni czyli 10 miesięcy... Dlatego właśnie już zgłupiałam. Jednak wolę przyjąc Julka Twoją metodę. Jest najbardziej logiczna. No mam nadzieję, że nie naplątałam za mocno. Pozdrawiam.
jaagan
2007-05-24
08:56:01
Email
NIECHA naprawdę ci współczuję. Wiem co to znaczy remont i szykowanie nowego mieszkania. Ja robiłam to 1,5 miesiąca temu a i tak byłam wykończona. Nie wyobrażam sobie co ty teraz musisz przechodzić i to w takie upały! Co do żylaków to siadaj jak najczęściej i trzymaj nogi lekko w górze. Pozwól krwi z nich odpłynąć. Istniejących żylaków to nie zlikwiduję ale na pewno przyniesie ci ulgę i ograniczy powstawanie nowych. Trzymaj się i bądź dzielna!:-)
katarzyna_j
2007-05-24
09:30:14
Email
Do obliczania momentu ciąży polecam następującą stronę: http://dziecko.haczewski.pl/ Tylko trzeba patrzeć na dolny fragment tabelki. Ja w obliczaniu miesięcy, żeby było ich jednak 9, a nie 10, kieruję się najpopularniejszym (i strasznie kiepskim, moim zdaniem) chyba poradnikiem "W oczekiwaniu na dziecko". Tam jest tak: 1 miesiąc - 1-4 tydzień, 2 miesiąc - 5-8 tydzień, 3 miesiąc - 9-13 tydzień, 4 miesiąc - 14-17 tydzień, 5 miesiąc - 18-22 tydzień, 6 miesiąc - 23-27 tydzień, 7 miesiąc - 28-31 tydzień, 8 miesiąc - 32-35 tydzień, 9 miesiąc - 36-40 tydzień. Ale na różnych ciążowych stronach internetowych jest jeszcze inaczej. :)
Julia
2007-05-24
09:32:00
Email
Jaagan te rozbieżności pewnie wynikają z tego, że miesiąc nie zawiera w sobie iluś pełnych tygodni, tylko np. 4 tygodnie i kilka dni. Poza tym z tymi obliczeniami w necie to różnie bywa, niektóre są wrecz nielogiczne. Mi się wydaje, ze tak jak piszesz, mój sposób jest prosty i logiczny i lepiej tak sobie liczyć niż za pomocą tygodni, ja np. traktuję miesiace i tygodnie oddzielnie, tzn. przyjmuję, że od wczoraj zaczął mi się 36 tydzień a od 20 maja 9 miesiąc. Wszystko to opieram na pierwszym dniu ostatniej miesiączki, czyli 20 wrzesnia 2006.
ciekawa
2007-05-24
09:56:18
Email
he a ja mam najłatwiej bo mam krążek od gina do liczenia. na nim jest 10 miesięcy czyli równo 40 tygodni. Tylko ustawiam i wiem wszytko;) Rozbieżności wynikają z tego ze ciąże liczy sie w miesiącach księżycowych nie kalendarzowych. Poza tym aby mieć np pełen 36 tydzień trzeba cały przejść anie tylko go rozpocząć. Jak któraś chce to posprawdzam podajcie tylko daty miesiączek.
Julia
2007-05-24
10:30:24
Email
Ciekawa no zgadzam sie z Tobą co do tych tygodni, ale o miesiącach ksieżycowych nie wiedziałam. Mogłabyś mi sprawdzić na swoim krążku, czy moje obliczenia się zgadzają? Wg OM (20 września) 20 maja zaczął się 9 miesiąc (kalendarzowy, tak?), a wczoraj zaczęłam 36 tc, czyli we wtorek skończył się 35, więc powinnam powiedzieć, ze pełnych tygodni jest 35.
Bozena
2007-05-24
10:31:18
Email
Hej chetnie bym sie zalapala na to sprawdzenie ale niestety mialam nieregularne okresy i z okresu wychodzi ze jestem w 30 tygodniu a z usg ze juz za 2 dni zaczynam 32 tydzien hmm czyli ktory to miesiac ?? ;)
ciekawa
2007-05-24
11:36:49
Email
Julia u ciebie jest dziś dokładnie 35 tc i 3 dni czyli 9 miesiąc na moim krążku-37-40 tc to już miesiąc 10. Bożenko regularność miesiączek nie ma nic do rzeczy-ja miałam prawdziwy misz masz a idę idealnie z terminem-nawet usg mi to potwierdza choć tym nie należy sie sugerować-ja poprostu wiem dokładnie kiedy było zapłodnienie:) 29-32 tc to miesiąc ósmy. tak pokazuje mój krążek;)
Julia
2007-05-24
13:20:09
Email
Dzieki :o) Swoją drogą to ciekawe z tymi miesiącami, nie wiedziałam, ze tak to jest.
ciekawa
2007-05-24
14:13:54
Email
Bo to jest tak ze można liczyć 38tc lub 40tc. 38 wychodzi wtedy gdy liczy sie od możliwego dnia zapłodnienia i wtedy wychodzi 9 miesięcy i jakieś 12 dni. a jak 40-to dokładnie 10 miesięcy po 4 tygodnie;)Dlatego operuje sie raczej tygodniami niż miesiącami bo to bardzo nie precyzyjne.
jaagan
2007-05-24
14:56:23
Email
Widzicie, właśnie o tym mówiłam:-) Są cholerne rozbierzności i stąd całe moje zamieszanie. Czyli z Twojego kalendarzyka ciekawa wynika, że niedługo zaczynam 9 miesiąc (OM 18.10.2006). A ja wszystkim mówię że właśnie zaczęłam ósmy. No bo jak mam wytłumaczyć, że zaczynam 9 ale rodzę za dwa miesiące? Zwłaszcza wszystkim mamom i babciom, które za nic w świecie mnie nie zrozumieją...Ciężkie jest życie ciężarnej :-)
ciekawa
2007-05-24
16:01:03
Email
z mojego krążka wynika ze jesteś w 31 tc i 2dni-a to oznacza koniec 8 miesiąca w skali 10 miesięcznej-sie nie denerwuj mów tygodniami i podawaj ile ci zostało:)
NIECHA
2007-05-24
17:05:31
Email
No rzeczywiście zamieszanie z tymi miesiącami. Jak ktoś mnie pyta to tez mówię który to tydzień, bo bo tak jak Jaga pisze. Powiesz komuś ,ze 9 to odrazu myśłi,ze będziesz lada chwila rodzic.
agnieszka_z
2007-05-25
08:29:23
Email
tak czytam o tych miesiacach i juz wogole mi sie pomieszalo wszystko- takze nie ma co, trzeba podawac tygodnie i juz :) ciekawa jestem jak dziewczyny znosicie upaly?? mi niestety zaczely rece troche puchnac i nogi...
katarzyna_j
2007-05-25
09:01:26
Email
Mnie upały bardzo męczą. Jak się przejdę trochę po mieście, to potem śpię i śpię i dobudzić się nie mogę. A dzisiaj na 11.00 mam gin na drugim końcu miasta i muszę się tam przeprawić komunikacją miejską. Na samą myśl mi słabo. ;(
agnieszka_z
2007-05-25
09:41:00
Email
Mi ciezko autkiem sie przemieszczac, a jakbym musiala komunikacja sie przeprawic przez miasto to bym padla na sama mysl o tym... ojjj... robie sie jak slonik i jeszcze do tego humorzasty jeszcze...
jaagan
2007-05-25
10:42:17
Email
Ja upały znoszę koszmarnie. Nie dosyć, że od zawsze jesztem"zimnolubna" to jeszcze w ciąży jest mi dużo cieplej niż przed ciążą. Wystarczy tylko, że wejdę lub zejdę po schodach to już zaczynam niemiłosiernir sapać a serce wali mi jak młot. No i niestety też zaczęłam puchnąć. Kaśka jak wrócisz od gin. to koniecznie zdaj relację jak było. Ja jadę w następny wtorek i mam USG. Jak wrócę to wkleję zdjęcia
ismenka22
2007-05-25
12:14:16
Email
Czesc dziewczyny.Dawno mnie tu nie bylo i widzę ze zaszlo duzo zmian.Gratulacje dla majowek:)zazdroszcze ze mają porod za sobą.Wykanczają mnie te upaly,siedze w domu caly czas i wymyslam nowe problemy:(Nic jeszcze nie kupilam dla dzidziusia a chyba juz powinnam.
ismenka22
2007-05-25
12:16:10
Email
Ciekawa piekne te zdjęcia.Bardzo ladnie wyglądasz z brzuszkiem.
katarzyna_j
2007-05-25
13:23:40
Email
Nie mam prawka, więc pozostaje mi komunikacja. Moje autko bez klimy to porównywalna temperatura, a takto chociaż trochę chodzę, a chodzenie ważne. U gina dostałam wreszcie skierowanie na toksoplazmozę i badanie z glukozą. Rychło w czas. O szpitalach do porodu nie chciała jeszcze gadać, bo powiedziała, że za wcześnie na to. Kazała nie wierzyć w to, że chłopców się przenosi. Nastraszyła mnie, że jest dzieciak ruchliwy, to wcześniej może skórcze porodowe wywołać. To chyba jakaś bzdura. Zresztą on się akurat zaczął strasznie ruszać jak się na fotel położyłam w jej gabinecie. Dała mi garść leków, z żelazem na czele, bo powiedziała, że morfologia tragiczna. Czerwonych krwinek mam rzeczywiście 3110, ale jem mięso, warzywa, jajka i łykam tabletki i nic. Taka sobie kolejna nudna wizyta. :) A jak wracałam metrem, to nikt mi miejsca nie ustąpił. Ludzie się rzucali na te wolne wręcz koło mnie. :)
katarzyna_j
2007-05-25
13:24:46
Email
Jaagan, mój mąż też jest zimnolubny, to wiem jak to się objawia. A nas w to lato to w ogóle komary będą bardziej gryźć, bo jesteśmy cieplejsze od innych ludzi. :)
ciekawa
2007-05-25
13:25:52
Email
ismenko-szoruj na zakupy!!! Kurcze takie upały a ty zostawiasz zakupy na koniec-będzie ci trudniej. Zobaczysz jak przyjemnie kupować ciuszki:)
ismenka22
2007-05-25
13:34:32
Email
Wiem,ze pozniej bedzie mi trudno.Tak sie zbieram juz od jakiegos czasu i mi nie wychodzi:(Nawet nie upatrzylam sobie zadnego wozka ani lozeczka.Musze sie za to zabrac bo nie ma na co czekac.
NIECHA
2007-05-25
15:58:49
Email
Oj! ja tez robię wszystko,zeby tylko za kółko nie wsiadac . Tez mam auto bez klimy. Jak się utknie w korku to tragedia. Ismenko dziewczyny mają rację : ruszaj na zakupy, bo czerwiec niewiadomo jaki będzie. Nie wiadomo jak będziesz się czuc. Lepiej miec to z głowy i spac spokojnie. Potem będziesz miała koszmary, ze dziecko rodzisz a tu nic nie ma przygotowanego. Bynajmniej ja tak miałam. Pozdrawiam serdecznie.
agnieszka_z
2007-05-25
18:26:10
Email
Ja tez sie zaparlam ze zakupow nie bede do konca robic... jednak jak sie okazalo ze chlopaki duze to w tydyien kupilam wszystko... a to meczaca sprawa, tym bardziej jak taki upal... poza tym na wiele rzeczy trzeba dluuugo czekac.
katarzyna_j
2007-05-26
09:54:25
Email
Wózek na ile wcześniej kupić? Chociaż nie wiem, czy u mnie to będzie kwestia, bo wymyśliłam, że gondolę odkupię od koleżanki, która planuje poprzestać na jednym dziecku, a spacerówkę kupię nową i wyjebistą. No i fotelik. Łóżeczko w zasadzie mam. Ubranek też trochę mam. Zastanawiam się, czy jak się w spierpniu urodzi, to będzie mógł być w body z krótkim rękawem, czy muszę zaopatrzyć się w większą ilość kaftaników z długim rękawem i śpioszków ze stópkami. Jak myślicie? Czy dziecko trzeba tak ciepło ubrać? Gdzieś wyczytałam, że optymalna temperatura dla dziecka to 18-20, a u mnie w domu jest pewnie dzisiaj ze 28. :) W ogóle ile sztuk czego kupujecie? Pochwalcie się, bo ja się ciągle boję, że będę miała za mało ciuszków.
ciekawa
2007-05-26
11:06:27
Email
Kasiu ze spacerówka w takiej sytuacji daj sobie na spokój-kupisz sobie jak będzie potrzebna. Temperatury podajesz prawidłowe-tak jak u nas na szkole. Ja też mam w domu takie upały:( trudno będzie leżał golasek;) Dziecko nie może być spocone na karku. ręce i stopy ma zawsze chłodniejsze wiec zakłada sie skarpetki. ja ciuszki mam w 90% ze szmateksów i komisów-mam tego masę za bardzo małe pieniążki. To czy body ma długi czy krótki rękaw nie ma znaczenia bo jak będzie zimno ubierzesz dziecko na cebulkę. Ja mam po kilkanaście sztuk wszystkiego po trochu. Choć w książce która mam piszą o 4-5 sztukach z każdej części garderoby-niby ok ale skoro kupowałam śpioszki po 3zł to na czym tu oszczędzać;) Poza tym nie wyobrażam sobie prania kilku sztuk ubranek w pustej pralce. Kupuj od rozmiaru 56 i to nie wiele-najwyżej wyślesz męża to coś dokupi. Ja mam dosłownie kilka sztuk na rozmiar 54. reszta to większe.
katarzyna_j
2007-05-26
11:30:11
Email
Ja też mam 90% ciuszków z lumpeksów, reszta to nówki z allegro, ale z polskich firm i są o wiele brzydsze niż te używane. :) Najwięcej to mam body, bo aż 15 sztuk, wszystkie na 62. 56 w ogóle nie kupowałam, bo my oboje wysocy i dziecko też podobno długie jest. :) Kaftaników z długim rękawem mam tylko 4. Trochę bluzeczek z krótkim, ze 6 par śpioszków tylko. Sporo spodenek - zwykłych i ogrodniczek. Jakieś bluzy rozpinane, nawet sweterek. Chyba coś by jeszcze trzeba. Mam trochę czasu. Własnie kupiłam na allegro 2 ręczniczki z kapturkami, bo nie mialam jeszcze. Mam też jeden kocyk, drugi by się przydał, jakiś mniejszy i może polarkowy. Rożek mam. Potrzebuję jeszcze takiego śpiworka do spania. Pościel mam. Jakieś skarpetki i łapki niedrapki też. Podobno szybko wyrastają dzieciaczki, ale tak jak ty Ciekawa mówisz, jak body były na wagę po 50 gr to jak miałam nie kupić takiej ilości. :) To tańsze niż szmaty do podłogi w sklepie. :)
katarzyna_j
2007-05-26
11:31:16
Email
Własnie dopadł mnie straszny głód i gotuję sobie makaron do kurczaka w śmietanie. Tak ostatnio mam, że jem dwa obiady - jeden około 11.00-12.00, a drugi około 15.00 i potem mój tasiemiec jakoś się uspokaja aż do kolacji. :)
jaagan
2007-05-26
12:02:44
Email
Ja już też po zakupach. Mam wszystko łąznie z maściami, szczoteczkami, pieluchami i.t.d. I jestem szalenie szczęśliwa, że zrobiłam to wcześniej bo teraz naprawdę nie miałabym siły biegać po sklepach. Ja większość ciuszków pokupowałam na allegro. No a o całą resztę zadbały babcie, które rzuciły się w wir zakupów. Także jestem obstawiona w ciuszki do rozmiaru 68. Kasieńko, jak masz możliwość kupienia gondoli do kogoś to to zrób. Dzieciak bardzo szybko z niej wyrasta. Ja kupiłam wielofunkcyjny. Stoi już złożony i czeka na lokatora.
katarzyna_j
2007-05-26
12:09:04
Email
Ja nie mam jeszcze tych wszystkich drobiazgów, typu nożyczki, pieluszki, szczoteczki. Nie mam jeszcze wanienki. Ale ona zajmuje duzo miejsca, więc w ostatniej chwili kupię. Myślę nad przewijakiem. Co polecacie? Co kupiłyście?
ciekawa
2007-05-26
13:02:07
Email
Ja nie mam osobnego pokoju ani miejsca na stojący przewijak-wiec kupiłam taki do położenia na łóżeczku-można go kłasc na komodzie lub właśnie na łóżeczku-ma zabezpieczenia przed spadnięciem. Do tego można kupić pokrowiec-bo on jest ceratowy ale ja wole położyć pieluszkę niż mieć dodatkową rzecz do prania. Ja mam wszytko już jakiś czas:) No dokupowałam baldachim ostatnio-czekam kiedy przyjdzie;)dziewczyny nie szalejcie z drogimi bibelotami bo to zupełnie niepotrzebne-tak jak te ciuszki tanie a dobre i śliczne. można kupić ceratkę pod prześcieradło za 3 zł albo za 30zl a po co:) Dzidzia z gołą pupa na tym leżeć nie będzie i nie ma znaczenia czy ta super droga cerata jest oddychająca czy nie;)Lepiej wydać pieniążki na coś bardziej potrzebnego:)
katarzyna_j
2007-05-26
14:07:06
Email
Z wydawaniem pieniędzy w pełni się z tobą zgadzam. Wolę wydać na szczepionki skojarzone. :) Albo na jakiś ciuszek dla siebie po ciąży, żeby mężowi się nadal podobać. :) Mnie też się te przewijaki podobają, ale moje łóżeczko jest niestandardowe i chyba jego się na nim nie da umieścić, więc muszę coś stojącego, chociaż miejsca nie mam za dużo. Nie cała droga komodę, tylko może jakiś taki na stelarzu.
agnieszka_z
2007-05-26
14:58:54
Email
Ja na szczescie mam oddzielny pokoj dla chlopcow, ale i tak czekam z urzadzeniem go jak podrosna. Na co niemowlakowi wszystkie te piekne (choc drogie) sprzety, szafeczki, komodki?? I tak przez co najmniej kilka miesiecy beda spac w naszej sypialni. Potem wiekszemu dziecku lepiej ladny pokoik urzadzic.
jaagan
2007-05-26
16:05:49
Email
Co do przewjaka to ja kupiłam własnie taka komódkę z przewijakiem i wanienką. U mnie nie będzie problemu z miejscem bo mała ma oddzielny pokój. Przy zakupie kierowałam sie tym, że w pokoiku mojej niuni nie mam żadnej kanapy tylko będzie fotel bujany więc nie bardzo byłoby gdzie przewijać. Poza tym jakby nie patrzec mam dodatkowe półeczki. Poza tym koleżanka ma podobną z tym że jej bliźniaczki mają już 14 m-cy a przewijak jest nadal w użyciu. U mnie dochodzi do tego jeszcze kwestia wygody bo jako, że oboje z mężem jesteśmy wysocy przy przewijaniu nie będziemy musieli się schylać. Jest na tylt eysoki, że mogę swobodnie stać wyprostowana. No i oczywiście zostawiam dla drugiego dziecka więc sądzę, że jest to zakup dość dobry a koszt nie jest jeszcze tak wysoki. Na allegro płaciłam za niego 229 zł. Jedyną wadą jest to, że niestety wanienka jest mała. Przy dobrych wiatrach starczy na ok. 2 m-ce.
ciekawa
2007-05-26
16:55:36
Email
Kasia a popytaj w sklepie-wiem ze ten mój nakładany jest i na łóżko 60cm i 70cm szerokie. my mamy wanienkę no większa napewno ale tez najmniejsza jaka sie dało kupić-mamy brodzik i jak tylko będzie można maluch tam będzie pluskał
katarzyna_j
2007-05-26
17:48:33
Email
No muszę się dokładnie przyjrzeć tym przewijakom. Realizuję listę potrzebnych rzeczy systematycznie od jakichś 3 miesięcy. Komoda nijak mi sie nie zmieści. Na ciuszki dla malucha mam zwykłą komodę. Wanienka i przewijak musi być osobno. Śliczna komoda tego typu jest w ikea.
NIECHA
2007-05-26
17:56:08
Email
Odnośnie zakupu wanienki i ręczniczków to mi poradzono, żeby kupowac większe. Także wanienki nie kupowałam takiej najmniejszej, tylko taką większą. W tej malutkiej to rzeczywiście dzidzia się mieści tylko 3-4 mies. i potem trzeba kupowac następną. Do wanienki kupiłam taki stelaż. Super się kąpie dziecko jak wanna jest w tym stelażu, bo nie trzeba się schylac. Jak Adaś miał pół roczku to wkładałam już wannienkę do dużej wanny i tak go kąpałam. Jak juz zaczął wstawac tak ok 10 ms. to dopiero zrezygnowałam z wanienki niemowlęcej i kąpałam w dużej wannie. Jeżeli chodzi o przewijak to ja mam właśnie taki nakładany na łóżeczko, bo w poprzednim mieszkaniu nie miałam miejsca na osobny mebel. teraz miejsce mam ,ale nie będę kupowac. Muszę dokupic tylko te pokrowce, bo z jednej strony wychodzi gąbka i nieładnie to wygląda. Natomiast Kasiu, jeżeli chodzi o kwestię ubranek to dokup sobie z pięc par kaftaników na długi rękaw. Nawet jeżeli w dzień będa upały to noce są zawsze chłodniejsze i musisz założyc coś na długi rękaw albo zaopatrz się w 3-4 pajacyki . Wtedy bodziak pod spód i to wystarczy. Bynajmniej u mnie to zdało egzamin. Jak masz jeszcze siłę to poszukaj w szmateksach. Ja ostatnio znalazłam taki, ze w poniedziałki gdy jest dostawa towaru to są kolejki. A ciężarówki to torbami wynoszą. Ja oczywiście też , pomimo tego ,ze dużo mam , ale za takie pieniądze to żal nie kupic. Niektóre nowe bez metek, a takie cuda, ze nikt nie chce uwierzyc ze to z lumpeksu. No i zdodze się ,że te nówki polskich firm sa tak marnej jakości, że te używane angielskie lepiej wygladaja. Ja Adasiowi kupowałam wszystko nowe polskich firm i uwierzcie mi ,że po jednym dziecku wiele z nich nadaje się na ścierkę a nie na ubranko dla noworodka. A to tak na marginesie.
katarzyna_j
2007-05-26
17:56:11
Email
Jestem złą kobietą. Własnie wysłałam męża do sklepu po nachody, bo zaczęłam czytać w necie menu jakiejś restauracji i tam były i się na nie strasznie obśliniłam. W naszym stanie czytanie o jedzeniu źle się kończy. :)
NIECHA
2007-05-26
17:57:59
Email
Kasiu a co to sa te nachody???
ciekawa
2007-05-26
19:20:52
Email
Właśnie co to bo i ja sie pośliniłam:) ja swoje go przed wyjazdem na ryby wysłałam po lody:) hi hi przyniósł trzy na wszelki wypadek:)
agnieszka_z
2007-05-26
21:00:57
Email
Jaka zla kobieta ??:) Przeciez Ci wolno :)
katarzyna_j
2007-05-26
22:04:31
Email
Literówka - nachosy :) takie prawie chipsy tylko nietłuse trójkątne, z mąki kukurydzianej. Dobre. Strasznie dużo zjadłam. Polecam te nie chio tylko takie nieznanej firmy. Są jakby bardziej oryginalne. Tak myślałam z tymi kaftanikami. Zrobiłam sobie dzisiaj plik excelowski. Spisuję tak ubranka, które mam już kupione, żeby panować nad sytuacją. Najwięcej mam spodenek dla 0-3. Pajacyków bawełnianych mam tylko 4, 5 bluzeczek z długim i 1 z krótkim. Trzeba coś dokupić. Bo mam dużo więcej ciuszków, ale to już na większy rozmiar, więc się nie liczą. :) Wanienki są w takim kształcie, w jakiej ja się w dzieciństwie kąpałam. Tylko teraz są takie kolorowe, a nie białe.
agnieszka_z
2007-05-27
18:05:59
Email
A co z wami lipcowe mamuski?? Czyzby dzis wszyscy pouciekali z domow ??
ismenka22
2007-05-27
19:25:16
Email
Ja jestem-nie ucieklam nigdzie.zamek mi sie popsul w drzwiach i jestem zmuszona do siedzenia w domu:(Mąż w pracy niestety.Ale upal dzisiaj okropny.
katarzyna_j
2007-05-28
00:09:59
Email
Ja nie lipcówka, ale cały dzień przy kompie warowałam, bo w taką pogodę to strach wychodzić. Dopiero około 19.00 wyszliśmy na spacer i dopiero teraz wróciliśmy. :) Ledwo żyją moje podbicia stóp od japonek, ale czuję, że coś zrobiłam dla kondycji. :)
agnieszka_z
2007-05-28
10:20:15
Email
I kolejny upalny dzien... a co do japonek to chwala temu kto je wymysli bo ja z moimi opuchnietymi stopami nie wcisne sie w nic innego :)
katarzyna_j
2007-05-28
10:30:28
Email
No ja kocham japonki. To są klapki mojego dzieciństwa - wtedy były modne. Jak 3 lata temu wróciły, to bardzo się cieszyłam. Kupuję te z inblu - są rewelacyjne, ale podbicia mi troszkę zjechały i teraz troszkę bolą. A upał jest straszny. Nie można naswet spać do późna. Ja mam we wszystkie okna rano słońce. Tak do 11.00. To i tak nieźle, bo druga strona bloku ma do końca dnia - czyli w najgorszy gorąc. Wczoraj wyszłam dopiero około 19.00.
agnieszka_z
2007-05-28
10:52:43
Email
Ja tez jestem fanka inblu :) a na razie nie zamierzam sie nigdzie ruszac nawet w cudownych japoneczkach... tak sobie myslalam juz nawet zeby wyciagnac taki fajny dmuchany basen ogrodkowy nalac wody i lezec w nim caly dzien... nie dosc ze relaks dla nozek to i dla obolalych plecow... chlopcy podobno waza juz razem ponad 4 kg i mam wrazenie ze brzuch mi sie zaraz oderwie i odpadnie :)
katarzyna_j
2007-05-28
11:27:38
Email
Ja też bym chciała do takiego baseniku. :) W najnowszym numerze czerwcowym M jak Mama jest troszkę o bliźniakach. Jest lekcja karmienia i list od jednej czytelniczki, która w ciąży z bliźniakami nosiła pas ciążowy, żeby brzuszej jej nie ciążył i nie ciągnął w dół. Może spróbujesz?
agnieszka_z
2007-05-28
11:37:57
Email
To musze kupic :) u mnie najsmieszniejsze jest to ze chlopcy tak lobuzuja i sie wierca, za mam prawie caly czas jakby dwa brzuchy. Jak mi sie uda zrobic zdjecie to wam wstawie bo wyglada to przekomicznie, ale tylko dla obserwujacych bo mi nie jest do smiechu, boli jakby sie mial rozerwac.
agnieszka_z
2007-05-28
11:42:13
Email
no i widzialam twoje zdjecie w watku sierpniowym, slicznie wygladasz... ja mam 33 tydzien ale brzuch wystaje mi do przodu z dwa razy mocniej
katarzyna_j
2007-05-28
12:05:54
Email
Bo u mnie tylko jeden łobuz. :) Poza tym do 33 tc to jeszcze nie wiadomo, co sie ze mną zrobi. Zaczęłam jakoś przybierać gwałtowniej i brzuszek ruszył z miejsca. Teraz boję się rozstępów. :) Zawsze coś. :) 28 czerwca jest casting na okładkę M jak Mama właśnie. Mąż mnie namawia, żebym poszła. Ale nie wiem, jak za miesiąc będę wyglądać. Myślę, że oni tam poszukują raczej lasek tak okolice 5-6 miesiąca. :) Ja już będę w ósmym, to mnie wyśmieją. :)
agnieszka_z
2007-05-28
12:35:58
Email
To moj przyklad cie nie pocieszy. Pomimo dwojki do 30 tyg mialam zero rozstepow, ale niestety przez ostatnie 2 tyg popekal mi brzunio w okolicach pepka, no ale coz taka cena za posiadanie takich cudeniek, wiec jakos sie tym specjalnie nie przejmuje. Poza tym lekarka powiedziala, ze teraz malenstwa tyja juz ok 100-200 g na tydzien takze niech mi rosnie brzuch ile chce !! Byleby nie pekl :)
katarzyna_j
2007-05-28
13:07:27
Email
Ja tam liczę się z rozstępami. Mam już troszkę takich sprzed kilku ładnych lat - może 10. Prawie ich już nie widać. Nie powieszę się jak będę miała, ale może się uda. Podobno zdarza się, że rozstępy pojawiają się dopiero w ostatnim tygodniu, a czasami nawet po ciąży od zbyt gwałtownego zrzucania kilogramów. Mój mąż się też nie zabije. :)
jaagan
2007-05-28
14:12:29
Email
Cześć wszystkim. Widzę, że wychwalacie japonki. Dołączam się do fanklubu. mam ich już z 5 par a dodatkowo właśnie wróciłam z "Biedronki" a tam od dzisiaj są w sprzedaży takie leciutkie piankowe. Kosztują niecałe 8 zł. więc stałam się posiadaczką jeszcze 2 dodatkowych par.Ponadto warto się tam przejść jeszcze z innych powodów. Są śliczne ramki na zdjęcia dla maluchów za 3,99 a od 31 maja będą moskitiery na okna i do wózka za 5,99. Ja na pewno się w nie zaopatrzę. Z tym puchnięciem nóg to jakiś koszmar! Ledwo mogę chodzić. A co do brzuszków to też miałam malutki. Wszyscy pytaki gdzie ja chowam tą moją dzidzię. Tak było gdzieś do 30 tc. Teraz jestem w 33 i sama nie mogę się nadziwić jak szybko mi urósł. W końcu mam co pokazać:-)
ismenka22
2007-05-28
15:53:34
Email
Dziewczyny bylam dzisiaj na tych zakupach-ale sobie dzien wybralam.Myslalam ze sie po drodze roztopie a i tak nic nie kupilam.Bylam w jakims ciucholandzie z dzieciecymi ubrankami.Ale wydaje mi sie ze tam są kosmiczne ceny.Otóż za body trzeba zaplacic 10 zl,kaftaniki,spioszki od 8-12 zl.Nie orientuje sie w cenach i nie wiem czy to sie oplaca kupowac.W Sandomierzu jest tylko jeden taki sklep.Poradzcie cos.
ciekawa
2007-05-28
16:24:00
Email
Oj nie chyba ze to nowe albo niemalże nowe. ja kupowałam w tańsze nowiusie z metkami w komisie a używane w dobrym stanie za 3-4zł.
katarzyna_j
2007-05-28
16:43:01
Email
Ismenko, dołączam się do Ciekawej. Ja za body kupowane w lumpeksie na wagę płaciłam po 50 groszy za sztukę, śpiszki "ważyły" jakieś 3-4 zł. Może przjerzyj w takim razie allegro, jeżeli to jedyny lumpeks u Ciebie. Jest specjalny dział z odzieżą niemowlęcą, poukładane rozmiarami i rodzajami ciuszków. Są też całe zestawy z kilkudziesięciu ubranek za bezcen dosłownie. Wszystkie w super stanie, głównie zachodnie, dobrych firm. Polecam Allegro. Ja sama tak robię regulatnie rózne zakupy, a ostatnio właśnie ciuszki, pościel, kocyki, ręczniczki.
dodotka
2007-05-28
16:53:00
Email
Witajcie:) Dołączam do poprzedniczek, sama ma sklep z odzieżą uzywana i u mnie takie body max 4 zł koszkuje ale to juz musi byc nówka.żreszta wszystkie ubranka dla maluszków mam w cenie chyba do 5-6 zł:) Jesli ktos jest zainteresowany moge podesłac zdjęcia i paczuszke za pobraniel lub przedpłatą:)
agnieszka_z
2007-05-28
17:11:29
Email
Ja 12 zl placilam za nowe ciuszki w H&M, a 30 zl to kosztowal piekny welurkowy dresik... ale i tak allegro i angielskie ciuszki sa najladniejsze
ismenka22
2007-05-28
19:28:54
Email
No wlasnie chyba wejdę na allegro i zacznę czegos szukac.
agnieszka_z
2007-05-28
21:45:01
Email
Ja na allegro kupilam dwie paki uzywanych ciuszkow i mam z glowy ubranka na pol roku, a sa piekne, wiekszosc nieuzywana. Takze poluj na okazje.
katarzyna_j
2007-05-28
22:30:40
Email
Ciekawe pod jakimi nickami kryjecie się na allegro. :) Może już nie raz zdarzyło nam się walczyć do ostatniej sekundy o jakiś fajny dziecięcy ciuszek. :)
agnieszka_z
2007-05-29
08:39:57
Email
To moze nie zdradzajmy nickow bo jeszcze jakas klotnia o zabrane sprzed nosa spioszki sie rozpeta :)
katarzyna_j
2007-05-29
10:51:49
Email
No to mogłoby być groźne. :) Zważywszy na to, że pewnie przez ładnych parę następnych lat będziemy walczyć o te same ciuszki na allegro. :) Może o ciążowe też walczyłyśmy. :) A ty kupujesz 2 razy więcej niż reszta :) Nieładnie. :)
agnieszka_z
2007-05-29
12:03:06
Email
Tak szczerze to bralam udzial w dwoch aukcjach. W jednej byl komplet ok 35 szt w drugiej 60 szt. Takze mam juz full :)
jaagan
2007-05-29
22:33:08
Email
Cześć wszystkim. Właśnie wróciłam od ginekologa. Wszystko w porządku. Mała waży na razie 2025 ale lekarz uprzedził mnie, że jej waga jeszcze mocno wzrośnie. Z całym przekonaniem stwierdził, że nie mam co liczyć na bobaska poniżej 4 kg. A do ilu dojdzie faktycznie to się jeszcze okaże. Puszczam Wam zdjęie mojej córci. Pozdrawiam.

katarzyna_j
2007-05-29
22:41:23
Email
Śliczna buźka, jeżeli to buźka na drugim zdjęciu. :) A który to tydzień dokładnie? Duża panna już jest. Ponad 2 kg. Może za jakiś miesiąc ja też pójdę sprawdzić jak mój przyrasta. Na pewno to jest ruchliwy, bo dzisiaj po południu tak mnie skopał na dole brzucha, że mnie brzuch przez bite 3 godziny bolał. Aż się przestraszyłam, ale jakoś przeszło. :)
jaagan
2007-05-30
10:52:46
Email
Dobrze widziałaś Kasiu, to buźka:-) Wczoraj właśnie zaczęłam 33 tc.Moja niunia też jest bardzo ruchliwa ale do tego jeszcze mały z niej złośliwiec. Tak to kopie mnie jak opętana,zwłaszcza po żebrach ale wtedy kiedy trzeba np. wczoraj na KTG leżała cichuteńko jak trusia. Badanie miałam robione przez ponad godzinę. To samo było z USG. Lekarz robił mi je trzy razy bo za każdym razem mój uparciuch tak się odwracał albo wtulał w łożysko, że nie było nic widać. Na prawdę uparte dziecko...ma to chyba po tatusiu:-)
NIECHA
2007-05-30
10:53:34
Email
Dziewczyny ja ostatnio się rzadko udzielam, bo miałam na głowie przeprowadzkę. Dziś właśnie przewieźliśmy graty. Niestety nie będę miala tak szybko neta na nowym mieszkanku, więc będzie problem z jakimiś wpisami. Ale oczywiście jak tylko uda mi się gdzieś dorwac do kompa to coś skrobnę. Trzymam za was kciuki i pozdrawiam serdecznie.
katarzyna_j
2007-05-30
15:20:40
Email
NIECHA, szybko net załatwiaj, bo i tak się mało tych lipcówek. Nie możesz przyczyniać się do jeszcze większej posuchy. :) Gratuluję, że wreszcie na swoim. To fajna sprawa, dodająca skrzydeł. Urządzanie wnętrz to moja pasja, więc zazdroszczę troszkę. :)
agnieszka_z
2007-05-30
23:27:56
Email
O to powinnam cie zatrudnic :) zaczelismy z mezem drobny remoncik w kwietniu... remoncik okazal sie byc remontem generalnym (wlacznie z wymiana rur, instalacji itp) i trwa do dzis... mam go juz po dziurki w nosie... no i mam nadzieje ze sie skonczy zanim urodze
katarzyna_j
2007-05-30
23:40:54
Email
My wprowadziliśmy się do naszego mieszkania w lipcu zeszłego roku. Przez poprzednie 3 miesiące przeprowadzaliśmy generalny remont. Żeby nie płacić dodatkowy miesiąc za wynajem, wprowadziliśmy się tak o tydzień za szybko. Wiadomo jak się robi remont w miejscu zamieszkania. Korytarz i ściana w łazience nad kafelkami i jedna ściana w salonie nadal są nieskończone. Kwestia z jednej płyty kartnowo-gipsowej, paczki gładzi szpachlowej i farby, ale rok niemal się mąż do tego zbiera. Teraz sobie założył, że skończy do końca czerwca. No bo przed urodzeniem musi się wyrobić. :)
katarzyna_j
2007-05-30
23:43:24
Email
A tak z innej beczki właśnie wróciłam z zakupów w Tesco i jem gołąbki. OD godziny od nich marzę. Pudliszki - najlepsze. Mała kryptoreklama. :) Nie robię gołąbków sama, bo mój mąż nie lubi gotowanej kapusty, więc musiałabym dla siebie jakieś śladowe ilości robić. :)
agnieszka_z
2007-05-30
23:55:31
Email
Dlatego ja zapowiedzialam ze nie urodze poki sie wszystko nie skonczy !! A propos golabkow- tez je dzis wcinalam ...
agnieszka_z
2007-05-31
08:59:11
Email
Nie wiem jak u was z pogoda, ale ja pierwszy raz w zyciu ciesze sie z ochlodzenia i deszczyku...
katarzyna_j
2007-05-31
11:25:23
Email
Szaro, buro i całodzienna mrzawka. Ja się cieszę, bo nie jestem uziemiona w domu jak w te upały. Lubię słońce, ale w zeszłych latach tez się cieszyłam z ochłodzeń, bo mój mąż jest zimnolubny i w upały strasznie się męczy, jest senny i nie ma humoru. :) A te gołąbki nie takie dobre jak je zapamiętałam. A za to jaka waga dzisiaj po nich. :)
agnieszka_z
2007-05-31
19:07:17
Email
Oj ta waga... cala ciaze mialam problem bo bardzo malo tylam, wrecz chudlam momentami, ale chlopcy i tak dobrze rosli... za to teraz nadrabiam straty i tyje bardzo ladnie, brzunio rosnie i mam juz 98 cm, szkraby rosna :) bardzo mnie to cieszy i sie nie przejmuje, bo na poczatku wszyscy wyrokowali ze urodze dzieci co najwyzej po 1800-2000 g, a ta waga juz przekroczona :)
katarzyna_j
2007-05-31
19:43:27
Email
Agnieszko, chudzina z ciebie. Ty masz lipcowe bliźniaki i masz 98 w brzuszku, a ja jestem sierpniówka z jednym dzieckiem i już mam 101. :) Aaaaaa. A na kiedy masz przewidywany termin? Czy to w ogóle można u ciebie jakoś w miarę dokładnie ocenić?
agnieszka_z
2007-05-31
21:47:45
Email
Taki prawidlowy termin z OM mam na 17 lipca. Jednak poniewaz u mnie porod naturalny nie wchodzi w gre (po 1 dzieci sa zle ulozone, po 2 mam za waska miednice, po 3 przy blizniakach i mojej raczej watlej budowie ciala to niebezpieczne dla dzieci) to na cesarke mam sie zglosic po ukonczeniu 37 tygodnia (wtedy dzieci sa donoszone i prawidlowo rozwiniete) czyli po 25 czerwca. A mam tyle w brzuszku bo przed ciaza mialam niecale 60 cm i 42 kg wagi i do tego ok 155 cm wzrostu :) dlatego wygladam w ciazy przekomicznie, no i oczywiscie nikt nie chce wierzyc ze bede miec blizniaki, no ba jak taka krucha istotka... ale ja wszystkim pokaze ze mozna :)
agnieszka_z
2007-05-31
21:50:58
Email
Takze biorac pod uwage moje gabaryty to 98 cm to duuuzo :) ale i malo zarazem bo chlopcy rozwijaja sie jak pojedyncze dzieci co jest szokiem nawet dla lekarzy:)
katarzyna_j
2007-05-31
22:32:55
Email
No to gratuluję szybkiego wzrostu dzieciaczków, bo to oznacza, że dobrze dbasz o siebie, dobrze się odżywiasz i zdrowa z ciebie kobietka, chociaż drobniutka. :) No i moje 101 zostało rozgrzeszone, bo ja przed ciążą miałam około 84 cm chyba, 176 cm wzrostu i 77 kg wagi. :) Jestem z tych większych kobiet. :)
agnieszka_z
2007-06-01
08:03:12
Email
To ja uwazam teraz ze masz malenki brzuszek... zabacz przybylo ci jesli dobrze licze ok 17 cm, a mi az 38... :) dlatego kobiety nie powinny sie tak przejmowac swoimi wymiarami i kilogramami bo to zalezy od budowy ciala. Teraz wychodzi na to ze ja jestem gruubcio :) ludzie jak widza moj brzuch to mysla ze zaraz urodze, albo ze mi zaraz odpadnie taki jest duzy:)
katarzyna_j
2007-06-01
11:21:49
Email
Ale ty masz bliźniaki i do tego duże. I zaraz się sypniesz, niecały miesiąc został. :) A ludzie w ogóle dziwnie reagują na kobiety w ciąży. Ja nie łapię na ulicy kontaktu wzrokowego, ale jak idzie ze mną mąż, to mówi mi o kobietach, które tak się za mną oglądają, że prawie wpadają na drzewo, potykają się, kobiety się często uśmiechają. Szkoda, że nikt nie ustępuje miejsca w autobusie. :) Najczęściej poczuwają się młodzi mężczyźni, może sami mają żony, które za chwilę będą w ciąży. :) Przyznam, że ostatnio usiadłam z czystej złośliwości na ostatnim wolnym miejscu w autobusie. Stałam dobre 10 minut, emeryci na mnie wpadali, przyciskali się do mnie, autobus szarpał, widać było mój brzuch, ale emerytki siadały na miejscu przed samym moim nosem. W końcu usiadłam na miejscu, na które łypała taka starucha. Tak sobie pomyslałam, że moherowe berety robią manifestacje w obronie życia, przeciwne aborcji, ale potem to ciężarnej nie ustąpią. Chamstwo!!
ismenka22
2007-06-01
11:36:49
Email
Masz rację Kasiu odnosnie tych moherowych beretów:)Ja bylam ostatnio na usg w szpitalu.Przyjechalam godzine wczesniej,nie bylo jeszcze nikogo wiec spokojnie czekalam ale nie pod samymi drzwiami tylko na lawce obok.Przyszla jakas kobieta i gdy lekarz zaczal przyjmowac bezczelnie wepchala sie przede mnie twierdzac ze ona byla tu pierwsza!Na szczescie moja pani doktor grzecznie ją wyprosila twierdzac ze kobiety w ciązy mają pierwszenstwo.Babka zrobila sie czerwona jak gasnica i wyszla.
katarzyna_j
2007-06-01
14:23:11
Email
Dokładnie tak jesteśmy traktowane. Ja wczoraj wysyłałam paczki na poczcie. Wyświetlił się mój numerek i idę do okienka, a przed nim jakaś emerytka się z rachunkami wykłada. Pani z okienka na mój widok ją zjechała, że to nie jej numerek i żeby sobie wzięła drugi i w ogóle, żeby poszła od okienka. Śmiać mi się chciało. :)
agnieszka_z
2007-06-01
16:21:57
Email
widac brzuszek juz nie uprawnia do niczego... widocznie babcie zapomnialy jak same byly przepuszczane w kolejkach podczas ciazy...
agnieszka_z
2007-06-01
16:22:07
Email
widac brzuszek juz nie uprawnia do niczego... widocznie babcie zapomnialy jak same byly przepuszczane w kolejkach podczas ciazy...
katarzyna_j
2007-06-01
16:24:44
Email
No właśnie może nie były, skoro tak się zachowują. Nie wiem zupełnie skąd to wynika. Ale każdy wie, jak one biegną do wolnych miejsc w autobusie po trupach niemalże. :)
kasia_m
2007-06-01
16:31:14
Email
a to prawda niby takie słabe a łokciami potrafia się rozpychać przy wsiadaniu do autobusu
katarzyna_j
2007-06-01
17:58:01
Email
Albo o kuli, ale jak trzeba podbiec do uciekającego tramwaju to od razu laska w zęby, kieca w górę i biegną szybciej ode mnie. :) Ależ złośliwe jesteśmy. :)
ciekawa
2007-06-01
19:06:36
Email
ha ha ha:) Nie martwcie sie każdej ktoś zalazł za skórę. My w majówkach jeszcze jakiś czas temu miałyśmy rozmowę o uwagach innych osób. To prawda ze w ciąży jak człowiek jest mniej sprawny i bardziej wrażliwy to "uprzejme" osóbki sie znajdą. Na szczęście więcej tych wyrozumiałych i naprawdę miłych. Marudźcie sobie ile wlezie macie do tego prawo:)
Bozena
2007-06-01
23:13:39
Email
Hej co tam u was ja jestem w coraz wiekszym strachu tydzien temu bylam u lekaza i powiedzial mi ze niedaje mi wiecej jak 3 tygodnie i urodze bo dzidzi jest duze odczuwam juz skurcze ale lekaz powiedzial zebym sie nieprzejmowala tym bo to normalne no chyba ze by trwaly wiecej niz 10 min jak to ma tak bolec to chyba zwariuje ja nielubie jak mnie boli brzuch wole juz bol zeba :(
katarzyna_j
2007-06-02
00:33:23
Email
Ale ty masz jeszcze prawie dwa miesiące do terminu. Czy to możliwe, żeby maluch uwinął się w 3 tygodnie? A może lekarz straszny bez potrzeby.
agnieszka_z
2007-06-02
09:12:59
Email
Nie przejmuj sie lekarzami i ich straszeniem. Mi mowili ze przy mojej budowie ciala nie donosze blizniakow dluzej niz do 30 tyg, ba nawet 26 tydzien w gre wchodzil. A ja niedlugo koncze 34 tydz a na tym etapie kazdy dzien to krok milowy w rozwoju dzidzi. A dzieci tez mam podobno duze i nikt nie wie jak sie tam mieszcza. Takze nie ma co sie martwic na zapas, dzieciaczki nawwet w brzuchu to mali indywidualisci i przyjda na swiat kiedy im sie bedzie podobac :)
katarzyna_j
2007-06-03
11:19:34
Email
Właśnie jem śniadanie, walcząc z mdłościami. Nie wiem, czy to normalne, że pod koniec ciąży wróciły mi częściowo poranne mdłości. Za długo zwlekałam ze śniadaniem. No i dostałam mdłości z głodu. Zaczełam jeść kanapki z pomidorem, ale się nasiliły, więc teraz chryupię płatki śniadaniowe. Jako jedyne są absolutnie bezpieczne. :)
agnieszka_z
2007-06-03
13:21:10
Email
mi po pomidorach tez ostatnio cos niedobrze, przez pol ciazy szalalam za wszystkim co pomidorowe, teraz patrzec nie moge
katarzyna_j
2007-06-03
13:47:04
Email
Przedwczoraj zwymiotowałam pomidorową. Może coś jest w tych pomidorach. :) Chociaż są kobietki, które mają mdłości przez całą ciążę, więc może to jeszcze nie anomalia. Nawet by się przydały, żeby nie narzucić zbyt dużo kilogramów na koniec. :)
agnieszka_z
2007-06-03
13:58:29
Email
no nie wiem co z tymi wymiotami, ja na szczescie nie mam tego problemu, tylko wstret przed pomidorami, natomiast wymioty pod koniec ciazy raczej nie sa wskazane bo moga cie odwodnic...
agnieszka_z
2007-06-03
13:58:47
Email
no nie wiem co z tymi wymiotami, ja na szczescie nie mam tego problemu, tylko wstret przed pomidorami, natomiast wymioty pod koniec ciazy raczej nie sa wskazane bo moga cie odwodnic...
Bozena
2007-06-03
14:45:43
Email
hej dziewczyny.Leze dzisiaj caly dzien od wczoraj twardnieje mi brzuch a dzis od 13 mialam juz 2 skurcze jeden trwal jakies 5 sekund a drugi rowno godzine puzniej trwal jakies 20 sekund jak tak dalej pujdzie to bede jechac dzisiaj do szpitala ;( a i caly czas siusiam ledwo wyjde z ubikacji i juz musze doniej wracac :(
Bozena
2007-06-03
15:04:48
Email
Widze ze wy macie mdlosci a ja mam wilczy apetyt jadla bym co chwilke wiecznie jestem glodna juz sie smieja ze jestem jak odkurzacz wszystko zjadam ;)
agnieszka_z
2007-06-03
16:47:04
Email
Bozena nie zartuj z tymi skurczami nie za wczesnie troche ?? Trzymaj sie ale jak trzeba to zasuwaj do szpitala
ciekawa
2007-06-03
17:44:45
Email
Bożenko nie przejmuj sie za bardzo majówki miały też często chece ze skurczami o niczym to nie świadczy. Ale napewno jest mało komfortowe-lepiej sie przejechać do lekarza i spytać co tam sie dzieje.
katarzyna_j
2007-06-03
19:18:23
Email
Ja też dużo jem, a potem część wymiotuję. :) Właśnie robię naleśniki. A te skurcze to może przepowiadające tylko, skoro się kończą zamiast nabrać na częstotliwości. Ale ja nie jestem specjalistką, bo żadnego skurczu nie miałam dotychczas. A brzuch opadł? Bo ja opadł to już gorzej.
katarzyna_j
2007-06-03
19:21:45
Email
A w ogóle lipcówki nie pchać się do kolejki!! :):) Jeszcze czerwcówki nierozsypane zostały. :)
Bozena
2007-06-03
22:34:50
Email
Katarzyna_j brzuszek mam bardzo nisko zdnia nadzien jest nizej.jak narazie skurcze dalej sa rowno co godzine i trwaja jakas minute ;( i to czeste siusianie niedobrze :( zaczynam sie niepokoic jak beda czestrze i bardziej bolesne jade do lekarza :(
agnieszka_z
2007-06-03
22:51:29
Email
Ja mam skurcze od 3 tyg, ale sa to skurcze nieregularne i bezbolesne, czuc je tak jakby mocno napinaly sie miesnie brzucha. Jesli masz podobne to sie nie przejmuj. A co do ich czestotliwosci to bywa roznie, raz mam kilka na dzien, kilka na godzine, a raz sie przestraszylam bo bylo ich z 10 rowno co 5 minut. Ale to nie sa skurcze porodowe, wystarczy usiasc, odprezyc sie i przechodza, mi do tego gin zalecila lykanie no spy i jakiegos innego srodka.
katarzyna_j
2007-06-03
23:08:03
Email
Ja się nie znam na skurczach, ale jak są co godzinę i mały ewidentnie na pęcherzu leży, to może już. Ale jakoś szybciutko, 26 lipca z tego, co pamiętam. Upałów nie ma, więc widocznie dzidzia gotowa. Torba spakowana? Mąż spanikowany? :)
Bozena
2007-06-03
23:09:35
Email
agnieszka_z moje skurcze sa regularne od godziny 13 dzisiaj tydzien temu w niedziele tez mialam skurcze ale przeszly i caly tydzien mialam spiokuj asz do dzisiaj,odpoczywam duzo leze niechodze bo jak tylko przejde wiekszy kawalek brzuch odrazu staje sie twardy jak skala i zaczyna bolec.przy tych skurczach zauwazylam ze dzidzi staje sie bardziej aktywne dzisiaj prawie caly czas szaleje a takto byl zniego leniuszek sama juz niewiem co otym myslec jeszcze dotego zaczely bolec mnie plecy (dol plecow) ;(
Bozena
2007-06-03
23:11:57
Email
Katarzyna meza niema wraca do domu i niechcialam go niepokoic a o torbie bniepomyslalam chyba nawszelki wypadek spakuje tylko jest jeden problem jeszcze niemam popranych ciuszkow ani pampersow kupipnych :( nio termin mam na 26 lipca czyli teraz jest 33 tydzien troche zaszybko to wszystko
agnieszka_z
2007-06-04
08:03:30
Email
To zdecydowanie za szybko. Nie martw sie o ciuszki tylko jak nadal bedziesz tak miala to sie nie przejumuj i jedz do szpitala. Jesli to naprawde poczatek porodu to go zatrzymaja, bo w tym tygodniu to za wczesnie, kazdy dzien dluzej sie liczy.
katarzyna_j
2007-06-04
11:29:10
Email
33 tydzień to rzeczywiście strasznie wcześnie, ale może spakuj coś do szpitala, jakby mieli cię zatrzymać. Ja się nie dziwie, że nie masz ciuszków popranych i torby spakowanej. Ja w 30 jestem i też nie mam nawet torby kupionej, a co dopiero spakowanej. Nie mam dla maluszka tych wszystkich kosmetycznych gadżetów, łóżeczko też jeszcze nie w domu. Ciuszki oczywiście niepoprane leżą w szafie. A kiedy mąż się pojawi? Taksówkę bierz i do szpitala.
Bozena
2007-06-04
11:56:39
Email
Uff niepojechalam do szpitala ale juz myslalam ze o 1 w nocy pojade jak narazie dzisiaj tylko 2 razy bolal brzuszek moze przejdzie musze lezec i odpoczywac :(
katarzyna_j
2007-06-04
12:14:06
Email
A jakaś nospa czy progesteron (np. zastrzyk z Kaprogestu) na podtrzymanie i uspokojenie ciąży? Moja gin nospy nie poleca, ona by mi od razu Kaprogest zaserwowala. Mam receptę i skierowanie na zastrzyk w sytuacji kryzysowej.
Bozena
2007-06-04
12:21:13
Email
katarzyna_j nistety ja niemoge brac zadnych tabletek oprucz witamin i tradyferonu bo odrazu zaczyna bolec mnie tak brzuch ze szok i dzidzius sie wogule nierusza takze lekaz unika jakich kolwiek innych tabletek bede musiala dzisiaj zadzwonic do swojego gina i jej powiedziec co sie dzialo tylko ze znajac ja odrazu kaze mi jechac do szpitala bo mam ciaze zagrozona prawie pzrez polowe ciazy bralam duphaston po jego odstawieniu odrazu zaczelam plamic naszczescie juz go niebiore i plamienia tez niema.Fajnie ze moge zkims popisac otym co sie dzieje bo maz odrazu do szpitala by mnie zawiuzl ;)siostra to samo a wy mi doradzicie hihihi FAJNIE ZE ZNALAZLAM TO FORUM I TAK MILE KOBIETY JAK WY ;)
ciekawa
2007-06-04
12:32:18
Email
Bożenko kurcze dziewczyno na co Ty czekasz. ie ma znaczenia czy położą cię do szpitala, dadzą leki czy nie. Dzwoń natychmiast to zbyt wczesna ciąża. Im mniejsze dziecko tym więcej może mieć powikłań w przypadku wczesnego porodu. To nie jest tylko leżenie w inkubatorze!!! To są uszkodzenia oka, słuchu, kłopoty z oddychaniem!! Każdy dzień w Tobie to 1% szansy więcej na zdrowego malucha-DZWON NATYCHMIAST!
Julia
2007-06-04
15:51:52
Email
Bozenko ja tez uważam, ze powinnaś się jak najszybciej skontaktowac ze swoim lekarzem, nawet jesli to oznacza konieczność pójścia do szpitala. Tym bardziej, ze jak piszesz twoja ciąża była długo zagrożona. Z tego co wiem, to takie twardnienie brzucha może być normalne, bo macica sie przygotowuje do porodu i wiele kobiet odczuwa takie skurcze od polowy ciąży, chociaż niektóre wcale ich nie czują. Ale jest jedna ważna sprawa, te skurcze sa niebolesna, a jeśli Ciebie przy nich boli skurcz, to sygnał, że trzeba sie koniecznie skontaktować z lekarzem. Tak słyszałam nieraz i czytałam też.
Julia
2007-06-04
15:53:34
Email
Jeśli ciebie przy nich boli brzuch - tak miało być, poprawka.
katarzyna_j
2007-06-04
18:39:48
Email
Ja też brałam duphaston i teoretycznie nadal biorę (ale w praktyce jestem nieposłuszną pacjentką i zaniechałam). Jeszcze mi ostatnio na wizycie powiedziała, że nie czuję skórczy właśnie dlatego, że go biorę (a już wtedy od miesiąca go nie brałam). Nie przyznałam się oczywiście. :) Ale może ten Kaprogest. To jest taka czysta niesyntetyczna forma progesteronu na czarną godzinę jak już duphaston nie pomaga. Dziwne, że ci odstawił gin duphaston, jak ciążę określił mianem zagrożona. U mnie nigdy takie stwierdzenie nie padło, a jednak nadal niby biorę na wszelki wypadek. Ale jedź do szpitala jak masz zagrożoną. Koniecznie. Muszą się tobą zaopiekować.
Bozena
2007-06-05
13:10:38
Email
Hej dziewczyny do lekaza dzwonilam i nawet bylam na usg dzidzi jest zdrowe i bardzo duzee jak na ten tydzien lekaz mnie pocieszyl ze jezeli skurcze sa krutkie i niertrwaja wiecej niz 5 min to jest wszystko dobrze poprostu przygotowuje sie do porodu a on juz teoretycznie za 3 tygodnie tak jak mowil lekarz pod koniec 35 tygodnia bede musiala leze i sie praktycznie nieruszac zeby perzynajmniej wytrzymac do 37 tygodnia.Zaczelam prac ciuszki i prasowac i wogule szykowac juz pomalutku wszytsko dla maluszka.Pozsdrawiam
katarzyna_j
2007-06-05
14:31:05
Email
To fajnie, że wszystko dobrze. :) Tylko teraz się nie przemęczaj za bardzo tymi przygotowaniami. Uważaj na siebie. Rodzinę zapędź do sprzątania, gotowania, prasowania. :)
agnieszka_z
2007-06-06
12:28:40
Email
Pakuj sie pakuj, poki masz sily. Ale oszczedzaj sie koniecznie zeby dotrwac do min 37 tyg.
katarzyna_j
2007-06-07
07:47:50
Email
Motywuj się strajkiem lekarzy, a teraz też pielęgniarek! :) Oni niedługo skończą i wtedy spokojnie sobie urodzisz. :)
agnieszka_z
2007-06-07
09:13:46
Email
Cale szczescie ze moj szpital dziala normalnie... takto bym jakis dodatkowy stres miala...
Bozena
2007-06-07
11:39:49
Email
Witam wszystkie mamusie ;)Ja sie tam strajków nie boje bo chodze do pól prywatnej kliniki i tam akurat nie strajkują.Tez tak macie ze sprzatalybyscie caly dzien po sto razy to sama mam taki przyplyw energi ze bym sprzatala i sprzatala polowe ciuszkow juz mam wyprasowane maz mnie krzyczy zebym zwolnila tempo a ja mam taka energie ze szok;)
katarzyna_j
2007-06-07
13:55:12
Email
Ja bym chyba chciała mieć taki przypływ energii. Od dwóch tygodni gromadzę ciuszki do prasowania, jest już taka góra, że się nie mieści na półce w szafie, a ja nie mogę się jakoś zmobilizować do prasowania. Najpierw mi się nie chciało w ogóle, a teraz w ten upał też nie bardzo chce mi się prasować. Jestem spocona od samego siedzenia przed komputerem. :) Za to wieczorem, gdy zapadnie zmrok i robi się ciemno, wychodzę sobie na spacer, często jest to półtoragodzinny dość szybki marsz. I wtedy mam energię. Chyba upał mnie po prostu rozwala. :( A na tych spacerach czasami mnie troszkę brzuch pobolewa od dołu, tak jakby był autonomiczną częścią i ciągnęło go w dół. Może wasze też już ciągnie siła grawitacji? ;)
katarzyna_j
2007-06-07
13:56:40
Email
Bożena, a ty tak wcześnie te ciuszki pierzesz i prasujesz? Bo ja to jeszcze nawet proszku dla dzieci nie kupiłam. Mam termin niedługo po tobie, bo 10 sierpnia.
Bozena
2007-06-07
15:00:33
Email
Katarzyna wole juz poprac bo w kazdej chwili moge isc urodzic ;) a lekarz i wszytscy inni niedaja mi wiecej jak do 37 tygodnia nikt umnie w rodzinie nieurodzil w terminie zawsze w 36,37 tygodniu wiec wole sie przygotowac bo maz raczej tego zamnie niezrobil a jak zrobi to itak bede musiala poprawiac ;)
katarzyna_j
2007-06-07
16:48:23
Email
Wiem coś na temat potrzeby poprawiania po mężu, który przecież ma jak najlepsze chęci. :) Jeżeli rodzinnie nie w terminie, to rzeczywiście czas się przygotowywać pełną parą. :) Moja mama raczej w terminie, więc ja na razie gromadzę, ale nie piorę. Jakbym znienacka urodziła, to szwagierka i teściowa będa prać i prasować. :)
agnieszka_z
2007-06-08
08:08:02
Email
Ja to na poczatku mialam zamiar nic nie kupowac az do porodu (no oprocz wyprawki w ostatniej chwili) ale jak mnie kilka razy nastraszyli i dostalam kilku skurczy to juz od 2 tygodni mam wszysto gotowe.
katarzyna_j
2007-06-08
10:20:28
Email
Ja tam kupuję od piątego miesiąca. Zaczęłam od pościeli, ale zaraz po niej były i ubranka. Miałam potwierdzenie na 70 procent, że chłopak, to samochodziki na koszulkach, potem już na 100 procent, to w ogóle męskie rzeczy. Ja to lubię mieć z wyprzedzeniem kupione potrzebne rzeczy. Nawet prezenty dla znajomych to często mam rok wcześniej w szafie skamuflowane, bo akurat zobaczyłam coś, co się dla nich nadawało. :)
agnieszka_z
2007-06-10
18:50:43
Email
Hallo dziewczyny!! czyzbyscie sie porozjezdzaly na dlugi weekend?? Tylko ja nie nadaje sie na podroz dluzsza niz do sklepu ??:(
katarzyna_j
2007-06-10
19:39:14
Email
Ja też nigdzie nie pojechałam. Troszkę szkoda z jednej strony, ale z drugiej - wczoraj i dzisiaj lało. :) Wczoraj zrobiłam zakupy w Ikea i spędziłam wieczór filmowy z trójką facetów. Nie było źle, tylko położyłam się o 4 nad ranem i musiałam w dzień odespać. Mam dzisiaj rocznicę ślubu pierwszą. :)
agnieszka_z
2007-06-11
10:25:26
Email
Gratulcje z okazji waszego swieta :) ja sie ciesze ze co trzeba juz kupilam, bo po pierwsze ten upal, po drugie moje samopoczucie coraz gorsze... ale nie narzekam trzeba sie troche pomeczyc dla chlopaczkow :)
katarzyna_j
2007-06-11
10:45:59
Email
No upały sa nie do wytrzymania. Ja po przejściu do sklepu i z powrotem mam ból brzucha czasami. Ja też już prawie wszystko kupiłam. Właśnie robię sobie listę ostatnich rzeczy do kupienia. Co z kosmetyków i drobnych przedmiotów trzeba kupić? Ja mam na liście nożyczki, ceratkę do łóżeczka, prześcieradełka, paklanki, pampersy, smoczek, podkłady do przewijania, pieluchy tetrowe i flanelowe, proszek dziecięcy, wanienkę, mokre chusteczki, myjkę. Co powinnam jeszcze mieć? Jakie kosmetyki przede wszystkim, bo żadnego nie mam.
agnieszka_z
2007-06-11
11:53:44
Email
Sama nie wiem co jest potrzebne, kupuje i kupuje i ciagle mi sie o czyms przypomina. Ale do szpitala to chyba tylko najpotrzebniejsze zabiore bo inaczej wyjdzie mi tych rzeczy cala walizka 40 kiolowa :)
katarzyna_j
2007-06-11
11:56:34
Email
Moja lista rośnie. :) Podobno bierze się dwie torby - jedną dla matki, a drugą dla dziecka.
agnieszka_z
2007-06-11
12:09:11
Email
U mnie to i tak jakas zastraszajaca ilosc wyjdzie bo mam dwojke dzieci :)
agnieszka_z
2007-06-11
12:13:49
Email
ja mam gdzies kartke na ktorej spisalam wszystkie rzeczy... moze jak bede miala wiecej czasu to ja wklepie, przyda sie moze.
Bozena
2007-06-11
21:40:50
Email
Hej dziewczyny.Ja juz mam wszytsko zakupione luzecko wniesione do pokoju i rozwala mnie energia niemoge usiedziec namiejscu wy rtez tak macie.Co do kosmetykow polozna mowila zeby na sam poczatek wyprac ciuszki w proszku dla niemowlad "Yelp" a kosmetykow na poczatek uzywac z pampersa bo najmniej uczulaja ale zato odradzila mi uzywanie jonsona (takto sie chyba pisze)bo ponoc duzo dzieci ma nanie uczulenie siostra tez mi tak doradzila.Uff jak jest goraco leje sie zemnie a tu jszcze pokoik musze dokonczyc sprzatac ;) i zastanawiam sie co tu jutro robic jak caly dom slni jak nigdy ;) POZDRAWIAM
Goga66
2007-06-11
21:45:52
Email
dobre są też kosmetyki nivea. A co do proszków to lovela rzadziej uczula niż jelp, chociaż i jelp jest OK. Z lovela polecałabym Wam nie proszek tylko płyn do prania (także w pralce). Płyn po prostu zawsze lepiej się wypłukuje niż proszek
ismenka22
2007-06-11
21:50:37
Email
O Goga jak dobrze,że jestes!!!Ja ostatnio mialam znowu okropnego dola i trzeba bylo mną potrząsnąc:)Więc teraz w razie czego bede pisac.
Joanna26
2007-06-11
22:00:56
Email
Płyn lovela ma baaardzo intensywny zapach, ktory dlugo zostaje.Nie pomaga nawet podwojne plukanie.Co kto lubi...
katarzyna_j
2007-06-11
23:13:55
Email
Jest podobno jeszcze proszek Dzidziuś. Koleżanka używała chyba Loveli i powiedziała mi, że ogólnie proszki dziecięce mają słabą moc usuwania plam. Więc plamy normalnymi trzeba usuwać. Ismenka, łączę się z tobą w bólu. Też od dwóch dni mam kompletnego doła. Nie wiem, czym to jest spowodowane, bo w moim życiu nic się nie zmieniło. Rozwala mnie oczekiwanie na poród, trochę siedzebue w domu. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Jakieś takie napady nudy, chociaż nigdy w życiu nie nudziłam się, bo przecież czytam książki, regał pełen filmów, internet stoi otworem, mogę się z kimś umówić. Ale nic mi się nie chce. Może to wahania nastroju w ciąży mnie dopadły. :(
ismenka22
2007-06-11
23:22:42
Email
Kasia my to jestesmy z jednej branzy.Gdzies wyczytalam,że tak samo jak ja jestes polonistką:)Ja od pazdziernika mam zamiar kontynuowac nauke,bo na razie mam tylko licencjat.Oj mnie ostatnio dopada jakis dziwny niepokój,wydaje mi się ze na pewno nie dam rady urodzic.I ze stanie się cos zlego:(Potrafie caly dzien przeplakac.A jutro mam wizytę u lekarza.I oczywiscie czeka mnie nieprzespana noc.Jak ja bym chciala zeby byl juz lipiec!!!!!!!!!!!!!!
katarzyna_j
2007-06-11
23:28:07
Email
Witam koleżankę polonistkę. :) Ja bym chciała od października jakieś podyplomowe dziennikarstwo, bo to w zasadzie jest mój zawód, a nie mam wykształcenia w tym kierunku. Może studia sprawią, że nie będę czuła, że nic nie robię pożytecznego. :) Ja nie boję się porodu na razie, nie wyobrażam sobie jakichś koszmarów. Wydaje mi się jednak, że już dość się naczekałam i chcę już urodzić. Ja mam termin dopiero na 10 sierpnia, ale może też w lipcu się uda. Zaczęłam mieć takie jakieś chore przemyślenia na temat życia, rozbieram je na kawałki. Może mi przejdzie. To literatura chyba robi z człowieka nadwrażliwca. :)
ismenka22
2007-06-12
16:38:05
Email
Dziewczyny byłam u lekarza.Podejrzewa u mnie zatrucie ciązowe:(Jutro idę do szpitala.Boje się.
katarzyna_j
2007-06-12
17:32:18
Email
Współczuję. Czym to się objawia? Wiem, że to powazna sprawa, coś czytałam. Czy to się kończy cesarką?
ismenka22
2007-06-12
18:12:32
Email
U mnie podejrzewają zatrucie bo jestem opuchnieta i mam podwyższone ciśnienie.Jutro mam miec zrobione wszystkie badania i okaze się czy to rzeczywiście to.Lekarz nic nie wspominal o cesarce ale wydaje mi się ze tak to się zazwyczaj konczy.
katarzyna_j
2007-06-12
19:20:08
Email
Opuchnięcie i wysokie ciśnienie mogą być od upałów, a nie od zatrucia. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Masz jeszcze troszkę czasu, daj się przebić czerwcówkom. :) Trzymam kciuki za jutro.
Bozena
2007-06-12
19:30:44
Email
isemka wspulczuje ci pewnie strasznie sie boisz moze faktycznie jest to od upalow ja wsumie tez zauwazylam ze przez dzien mam strasznie spuchniete rece i nogi a dzisiaj mysialalm ze niedojde ze sklepu do domu tak strasznie zaczol mnie bolec brzuch twardy byl jak skala i teraz czuje sie jak mal prosiaczek tak mi rece i nogi spuchly slyszalalm ze na takie cos najlepsze jest wziasc chlodna kapiel zaraz wskakuje do wanny i wam radze to samo ulga gwarantowana
Bozena
2007-06-12
19:34:43
Email
A ja do lekaza ide wewtorek ciekawe czy zostawi mnie juz w szpitalu czy jeszcze nie brzuszek mam coraz nizej zrobilam zdiecie brzuszka w piatek i drugie w niedziele i zauwazylam ze strasznie sie obnizyl ciekawa jestem co mi lekarka powie nawszelki wypadk spajkowalalm sie do szpitala w niedziele myslalam ze juz tam pojade bo tak strasznie zaczol mnie pikac brzuch ale przeszlo i dzidzi tak strasznie sie rusza ze szok a ja slyszalam ze pod koniec ciazy dziecko strasnie malo sie rusza a tu naodwrut.przepraszam za bledy ale przez te spuchniete rece zle mi troch pisac a pozatym klawiatura mi sie zacina musze kupic nowa
katarzyna_j
2007-06-12
19:44:58
Email
Ja zapraszam do siebie, bo od wczoraj do piątku nie mam ciepłej wody. Dzisiaj myłam głowę w zimnej nachylona pod prysznicem i potem ledwo mogłam oddech złapać. Jutro jadę się kąpać do teściowej. :) A ja też puchnę w upały. I też jak przejdę się trochę po słońcu, to potem brzuch mnie boli.
Bozena
2007-06-12
19:52:26
Email
Katarzyna to ja sie tam zjawie u ciebie na mala kapiel ;)nachylona mylas wlosy to ja ci wspulczuje z prostowaniem sie pewnie plecki niezle bolaly.Macie juz wybrane imionka dla dzidziusiow moj synek bedzie mial naimie Kasper,Juzef(po tesciu)ciekawe czy sie ucieszy a dziewczynka miala Roksana albo Kalinka tylko ze mezowi sie niepodoba Kalinka :(
ismenka22
2007-06-12
20:56:57
Email
Bożena a na kiedy masz termin?Tak mi się cos wydaje,ze gdzies blisko mnie.
katarzyna_j
2007-06-12
21:56:16
Email
Bożena dopiero 26 lipca. Może jeszcze cię przegonię. :) A przy myciu właściwie plecki nie bolały. Mnie boli krzyż jak idę albo jak się kładę wieczorkiem w łóżku na troszkę na plecach, żeby poczytać. A imię już od jakiegoś czasu wybrane. Będzie Kubuś. Jak moje dwa żółwie dawno temu. :) Miał być Aleks, ale się rozmyśliliśmy. Zawsze myślałam, że mój synek będzie Mateusz, ale się w ciągu ostatnich dwóch lat zraziłam do tego imienia. Jeszcze mam w odwodzie Cezarego, Wiktora, Łukasza, Wita. Dla dziewuszki mam Gabrielę, Julię, Sabinę. Ale na razie dziewczynki brak. Może następnym razem się uda. :)
noemi
2007-06-13
12:57:39
Email
Bożena, moj brat ma c,órkę Kalinkę. śliczne dziewczę:) a jaka słodziutka:)
Bozena
2007-06-13
17:44:11
Email
Katarzyna 26 lipca oficjalnie ;)jak narazie wszytsko wskazuje na to ze urodze za 2 tygodnie jak dobrze pujdzie wewtorek ide do lekaza i pewnie mnie juz zostawi w szpitalu zeby przeczymac do 37 tygodnia.A ja zawsze chcialam miec pierwszego synka o imieniu Kasperek i mam tzn bede miec ;)a nastepna mam nadzieje dziewczynka i bede sie z mezem musiala poklucic zeby Kalinka byla ;)
katarzyna_j
2007-06-13
18:17:16
Email
Staraj się, żeby Kasperek dłużej posiedział. :) Upały nie sprzyjają podobno, ale cóż. A jak rozwiązanie ma być rzeczywiście niebawem, to najedz się dobrych rzeczy, zakazanych przy karmieniu piersią. :)
Bozena
2007-06-13
20:04:54
Email
Katarzyna ja sie staram mowie to Kasperkowi codziennie ale on jest uparty tak jak tatus i nieslucha mamusi ;)ech do lekaza bede musisal isc chyba wczesniej dzisiaj caly dzien stawia mi sie brzuszek i przytym obniza sie w oczach a wy jak tam kompiel (zimna) zrobiona ;)
katarzyna_j
2007-06-14
00:05:20
Email
Głowę myję w zimnej, a cała myję się z miską pełną ciepłej wody pod prysznicem. Czuję się jak pod namiotem. Poza tym nachylanie się nad miską nie jest zbyt dobre w moim stanie, potem się nie mogę podnieść, jak babcia. :) jeszcze tylko jutro i mam nadzieję, że w piątek będzie już ciepła woda. Śmiejemy się z mężem, że całe osiedle śmierdzi. :)
Bozena
2007-06-16
11:26:09
Email
I nastala cisza na forum lipcowek co sie dziewczyny z wami dzieje ?? nic niepiszecie hmm pewnie przez te upaly
ismenka22
2007-06-16
17:16:55
Email
Gratulacje dla Agnieszki:)A ja wczoraj wyszlam ze szpitala,okazalo się ze nie mam zadnego zatrucia ciązowego.Wszystkie badania mam w porządku.I potwierdzilo się na USG ze to bedzie synek:)Teraz wazy 2900 gram.Kurcze zaczynam sie coraz bardziej stresowac porodem.
Bozena
2007-06-16
21:56:10
Email
Isemka to bardzo dobrze ze wszystko jest ok i ze synek bedzie ;) i wogule a w kturym ty tygodniu jestes ?? ja sie dopiero dowiem we wtorek ile wazy moj synek ale w 30 tygodniu wazyl 1400g i ponoc to bardzo dobrze jak na ten tydzien ;)
ismenka22
2007-06-16
22:19:06
Email
A ja jestem w 35 tygodniu.Lekarz mowi,ze nic nie wskazuje na razie na zblizajacy sie poród.A niech sobie mały jeszcze troche posiedzi.A tyle sie strachu najadlam.Jezeliby sie okazalo,ze to rzeczywiscie zatrucie to mialabym prawdopodobnie cesarkę w poniedzialek.Dobrze,ze to sie tak skonczylo.
katarzyna_j
2007-06-17
00:27:39
Email
Ismenko, cieszę się, że wróciłaś na forum w dwupaku. :) 2900 to kawał chłopa. Nie wiem, jakie są normy, ale nawet jakby się urodził, to z taką wagą luzik raczej. Dbaj o siebie, objadaj się rzeczami zakazanym podczas karmienia i udzielaj się na forum, żeby wątek lipcowy nie spadał. :)
atena
2007-06-18
09:28:51
Email
Jak tam dziewczyny imiona wybrane tak już do końca? Ja tym razem nie mogłam tak łatwo się zdecydować w przeciwieństwie do pierwszej córci, która ma na imię Amelka. Tym razem do wybierania imienia było już trzy osoby a nie dwie :):) I każdy miał swoje typy. Trudno było ale chyba będzie Ania. Chyba że dzidzia zrobi niespodziankę i będzie chłopcem :):) Pozdrawiam i życzę wszystkim troszkę wiaterku takiego aby łatwiej było się doturlać do swoich terminów
katarzyna_j
2007-06-18
10:31:34
Email
Dawno wybrane. Niezbyt może oryginalne, ale za to nam się podoba: Jakub. Jak napisałaś, że trzy osoby były do wybierania imienia u ciebie, to pomyslałam, że rodzina zaczęła się wtrącać. U mnie się wtrąca. Babcia chce Pawełka, a ciocia Łukaszka. Sajgon.
Bozena
2007-06-18
10:46:45
Email
Ja zawsze chcialam miec Kasperka i bedzie rodzinka troche zaczela nazekaz ze gdzie takie imie i wogule ze brzydkie ale dali sobie juz spokuj bo wiedza ze i tak niezmienie ;)
katarzyna_j
2007-06-18
11:08:58
Email
Już co jak co, ale jak 9 miesięcy noszę brzuch, to mam prawo wybrać imię dla tego, kto w nim mieszka. :)
atena
2007-06-18
22:16:16
Email
Napisałam że trzy osoby wybierają imię bo moja córcia, która ma 4 i pół roku od jakiegoś czasu wymyśla imiona dla swojej siostrzyczki. W moim przypadku teściowej bardzo nie podobało się imię Amelia i próbowała mnie zniechęcić ale akurat jak mnie ktoś bardziej przekonuje do swego to ja bardziej stawiam na swoim. Każdy rodzic powinien wybrać imię dla swego dziecka według tego co mu się podoba a nie według tego co innym.:) Jestem w 36 tygodniu ciąży i szczerze powiem że nie wiem ile jeszcze zdołam znieść. Jestem na zwolnieniu od stycznia bo padałam na nos miałam ciśnienie 60:40, lekarze twierdzili że tak może być w ciąży aż w końcu sama poprosiłam o zrobienie wyników TSH tarczycy i okazało się że trafiłam, tylko endyktrynolog pytał czemu tak późno się zgłosiłam bo to był już 6 miesiąc. Dostałam hormony tarczycy i zaczęłam normalniej funkcjonować.U mnie zawsze jest tak że jak coś się dzieje to kilka rzeczy na raz i tak mam teraz. Termin się zbliża a za tydzień wyznaczono mi datę stawienia się z córą do szpitala na zabieg usunięcia trzeciego migdałka, mimo że wiem że to tylko mały zabieg ubeczałam się jak bóbr i wogóle dopadł mnie dół. Niestety ja mieszkam w małej miejscowości w której nawet szpitala normalnego nie ma i będę poza domem 60km, a rodzić będę jeszcze gdzie indziej więc od razu zabieram torbę i dla siebie w razie czego. Na szczęście mąż będzie z nami ale ja i tak zawsze chce być z małą. Dodatkowo czeka mnie jeszcze przeprowadzka (czytałam uważnie jak to niektóre dziewczyny się męczyły) a to wszystko jeszcze przede mną, a najgorsze jest to że wszystko strasznie przeżywam i to się niestety odbija na maleństwie. Rozpisałam się ale chociaż trochę się wygadałam i chyba mi trochę lżej - dzięki
Bozena
2007-06-19
10:43:09
Email
Atena wszytsko bedzie dobrze zobaczysz zabieg sie uda a ty urodzisz duze zdrowe dzidzi
katarzyna_j
2007-06-19
12:43:27
Email
Atena, po to jest to forum, żebyś się mogła wygadać. Lekarze w twoim przypadku jak zwykle się popisali, że nie wpadli sami na tę tarczycę. Najważniejsze, że mąż staje na wysokości zadania i potrafi zadbać o rodzinę. Co do płaczu w ciąży, to ja w zeszłym tygodniu 3 dni pod rząd płakałam. :)
agnieszka_z
2007-06-19
20:13:26
Email
Czesc dziewczyny... ja mialam termin na 17 lipca ale juz od 12 jestem mamuska. Chcialam tylko napisac, ze wiem, ze wam ciezko ale naprawde odpoczywajcie i noscie swoje dzieciaczki w brzuszkach jak najdluzej... u mnie na szczescie chlopcy nie sa na nic chorzy, ale musza lezec w szpitalu prawie do terminu porodu, a wrocic do pustego domu, albo ogladac swoje dzieciatko w inkubatorze to cos strasznego. Trzymam kciuki zebyscie wszystkie pomimo trudow trzymaly sie dzielnie.
agnieszka_z
2007-06-19
20:16:55
Email
I jeszcze jedno co do objawow wczesniejszego porodu... ja nie mialam zadnych. Tego dnia kiedy odeszly mi wody chlopcy ruszali sie mocno jak zawsze, nie mialam zadnych skorczy, boli, nic... a dwa dni wczesniej bylam u gin i tez mi powiedzial ze do porodu jeszcze troche, bo szyjka w porzadku. A no i oczywiscie nie mialam spakowanej torby :) tylko naszykowane, a ciezko bylo sie skupic jak doszlo co do czego:)
katarzyna_j
2007-06-20
00:18:52
Email
Agnieszko, witaj spowrotem. Przykro, że nie wróciły maluchy z tobą, ale to dla ich dobra. Opowiedz coś i jakieś ładne fotki wklej. Jaka waga? Jaki poród? Jak się czujesz?
ismenka22
2007-06-21
10:05:47
Email
Kasiu Ty pewnie jak na polonistkę przystało czytasz po nocach:)?Ja padam codziennie przed 22 i wstaję o 10:)Został mi dokladnie miesiąc do porodu.Ale sie stresuję:(Miejsca sobie w domu znalezc nie mogę.Boję sie ze zacznę rodzic jak bede sama.A po tej wizycie w szpitalu to mam takie czarne mysli,ze ide spac i wstaje z placzem:(
katarzyna_j
2007-06-21
11:45:50
Email
Ja kładę się zazwczyczaj około 23-24. Wczoraj to był wyjątek, bo dostałam w końcu gg kolegi i gadaliśmy chyba ze 3 godziny - robiłam za psychologa i rozkładałam jego rozpadnięty związek na części pierwsze. :) A wstaję też o 10,11. Ale ja śpię też prawie zawsze w dzień, po obiedzie z moim kocurem Karolem, który uwielbia się do mnie przykleić. Zaczynam od czytania, a potem zasypiam. I tak ze 2-3 godziny.
Miriam
2007-06-21
18:19:45
Email
Witajcie Lipcówki! długo mnie nie było ale nie miałam siły wytoczyć się z domu w takie upały... A poza tym tak jak Atena mam straszne dołki, siedzę w domu i ryczę bez powodu. Nie wiem co to będzie, do 16 lipca jeszcze trochę. A lekarz powiedział, że mogę urodzić praktycznie w każdej chwili?! Pozdrawiam wszystkich!!!
katarzyna_j
2007-06-21
23:44:31
Email
Lekarz milutki. Jakby nie wiedział, jaki to stres taka wiadomość. Tyle przed terminem. Ja bym po takim tekście po ścianach chodziła. :)
Bozena
2007-06-22
00:02:01
Email
Witam dzisiaj bylam u lekaza i tez mnie pocieszyl ze urodzic moge wkazdej chwili synek wazy 2kg i ponoc to duzo lekaz mnie pocieszyl ze gdyby teraz porud astapil to bylo by wszytsko ok choc jeszcze 9 miesiac mi sie niezaczol (dziwne) ale jak narazie nic niewskazuje na to zebym urodzila krzyze przestaly bolec i dostalam taki przyplyw energi ze nawet upaly mi niepszeszkadzaja chodzila bym wszedzie wszytsko zalatwiala masakra asz jestem w szoku
atena
2007-06-22
09:42:53
Email
Dzięki za miłe słówka. Ja teraz piorę i prasuję i znów piorę, tylko pogoda nie w czas się popsuła. Wózek złożony stoi sobie w garażu - kupiłam na allegro bo w moim mieście przepłaciłabym 150zł za taki sam, tak to chociaż na pieluchy zostanie heheh.Denerwuję się zabiegiem ale wiem że nie może być inaczej jak tylko dobrze. Agnieszko zobaczysz niedługo będziesz już miała maleństwa w domu i zapomnisz o tym co było. A tak odnośnie bliźniaków, rozmawiałam z koleżanką która w maju została mamą dwójki chłopaków i okazało się że jej lekarz w ciągu roku miał trzy przypadki, że po ciąży bliźniaczej znów były bliźniaki - myślałam że to się nie zdarza a jednak. Kurcze czwórka dzieci to raczej w bloku ciężko pomieścić... u mnie też może się zdarzyć dwójka na raz bo mój tata to bliźniak i mojej mamy mama, więc oj.....trzeba uważać. Pozdrawiam gorąco
katarzyna_j
2007-06-22
11:37:00
Email
Ja dzisiaj mam równo 33 tydzień i w poniedziałek wizytę u gina. Jak mi powie, że to może być w każdej chwili, to nie wiem, co zrobię. W poniedziałek zaczynam dopiero szkołę rodzenia, szpitala nie wybrałam jeszcze, ciuszki nie uprane, łóżeczko nie w domu, drobiazgi kosmetyczne nie kupione, moja torba nie spakowana. Jutro będzie my kończyć remont mieszkania, ale nie wiem, czy skończymy. Pewnie nie. AAAAAA. Zupełnie nie jestem przygotowana. Strasznie bolą mnie pachwiny od kilku dni, jakby coś się rozciągało, albo napierało. Mam nadzieję, że to jeszcze nie jest żaden znak. :) Czy brzuch musi się każdemu opuścić? Bo mój się nie opuścił jeszcze. Dlaczego wszyscy lekarze straszą? :) Moja chociaż w ogóle do mnie nie mówi prawie. :) Mojej koleżanki brat z żoną spodziewają się bliźniaków. Jednojajowych tej samej płci, ale jeszcze nie wiadomo jakiej. Piąty miesiąc. Ona ma 31 lat, więc się nawet cieszą, bo planują dużą rodzinę. No to dobry początek. :)
ismenka22
2007-06-22
18:56:35
Email
Dziewczyny ja mam juz dośc.Dzisiaj bylam na wizycie,bo bardzo swedzialy mnie stopy i dlonie.Powiedzialam lekarzowi o tym a on zaczal mnie straszyc jakąs cholestozą i konsekwencjami z nią związanymi( wolę nie pisac o nich).Tak sie przestraszylam,rycze juz od 12.Mam badania w poniedzialek i jezeli sie okaze ze to prawda to znowu czeka mnie szpital.Ten lekarz( przez strajk mam juz 3 z kolei) stwierdzil,ze ciąze trzeba bedzie rozwiązac.
katarzyna_j
2007-06-22
23:18:12
Email
Czytałam o cholestazie. Ale może to znowu fałszywy alarm, jak ostatnim razem. Ci nowi lekarze cię nie znają. Może skóra cię swędzi, bo jest przesuszona albo to jakieś uczulenie. Nie martw się na zapas, ale kończy pakować torbę na wszelki wypadek. Trzymam kciuki.
agnieszka_z
2007-06-23
20:24:53
Email
a to moi chlopcy, maja juz 11 dni :) waza po 1890 i 1960

ismenka22
2007-06-23
21:02:21
Email
Agnieszka-śliczne dzieciaki!!!!Moje gratulacje!!!Zycze duzo zdrowka Tobie i chlopcom.
Bozena
2007-06-24
00:34:13
Email
Sliczne dzidizusie gratulacje mam nadzieje ze juz wszytsko dobrze z nimi.Mnie synek zaczyna znowu straszyc,boli mnie dol brzuszka siusiam cochwilke wogule jakas dziwna jestem robila bym wszytsko ale niepozwala mi na to bol plecki mnie zaczely blec synek rusza sie przytym jakos inaczej niz zwykle i strasznie twardy mam dol brzucha tak sie jeszcze nieczulam a dzisiaj zaczelismy 36 tydzien :) czyzby mialo byc tak jak wszytscy przepowiadali.
katarzyna_j
2007-06-24
13:04:43
Email
No, Agnieszka, gratuluję maluchów. Śliczni, rumiani. Tylko te ciuszki takie na nich strasznie duże, ;) Kruszynki z nich takie słodkie. :) Życzę dużo zdrowia Tobie i chłopaczkom, a Tobie wytrwałości w bojach z dwójką. :) Bożena, nie wiem, jak objawia się poród. Ja zaczęłam wczoraj 34 tydzień i zaczęłam panikować, że mogę w każdej chwili urodzić, bo lipcówkom lekarze fundują nagminnie takie diagnozy. Mnie bolą ciągle pachwiny i czuję, że coś mi na krocze naciska. Może to po prostu ciężar ciąży. :) Jutro mam wizytę u gina. Może rozwieje moje wątpliwości. Nie miałam jeszcze żadnego skurczu.
Bozena
2007-06-24
16:04:29
Email
Katarzyna zeby i ciebie lekaz nienastraszyl dziwisz sie ze lipcoweczki tak strasza bo ja nie od maja pogoda staraszna (upalna)duszno goronco malo co pada tragedia a maluszkom tam goraco i coraz ciasniej takze wybieraja sie szybciej na swiat ;)
katarzyna_j
2007-06-24
17:02:02
Email
Ale jak ja coś takiego usłyszę jutro na wizycie, że mogę urodzić lada chwila to kompletnie spanikuję. Jeszcze nie zaczęłam szkoły rodzenia, mąż kończy remont w mieszkaniu, ubranka nieuprane, a torby nie spakowane. Łóżeczko nie w sypialni, wózek na drugim końcu miasta. A szpital nie wybrany. aaaa :) Nie jestem gotowa stanowczo.
NIECHA
2007-06-24
21:09:47
Email
Hej dziewczyny! Melduję się jeszcze 2 w 1. Niestety do internetu nadal nie mam dostępu. Teraz korzystam grzecznościowo i zdaję relację co u mnie. We wtorek zaczynam 38 tydzień i mam nadzieję, że jeszcze nie urodzę w tym tygodniu, bo mieszaknie jeszcze nie gotowe. To znaczy jeżeli chodzi o dzidziusia to już łóżeczko zlożone, ubranka poprane i poskładane, w zasadzie wszystko mam przygotowane. Muszę tylko wrzucuć do torby jakby co. W tym tygodniu będę miała dopiero montowaną kuchnię to dopiero wtedy będę mogła sie wprowadzić. Już nie mogę się doczekać. Szpital mam wybrany. Byłam w piątek oglądać sale i rozmawiałam z położną, która będzie przy porodzie. Także jestem już spokojna, bo wiem na kogo trafię. Całe szczęście, że w niektórych szpitalach można sobie taki luksus zafundować. W tym szpitalu jest tez wanna do porodów i jak tylko uda mi się zrobić dodatkowe badania to skorzystam z takiej opcji , bo nic dodatkowo nie kosztuje. Niestety nie mam czasu czytać szczegółowo co tam u was, ale mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Agnieszce gratuluję cudnych chłopaczków. Ja idę we wtorek na usg, to się dowiem jak tam maluszek. Na podstawie badania wewnętrznego się obrócił w dół główką . Mam nadzieję że usg to potwierdzi. To narazie trzymajcie się. jak tylko bedę miała okazję to coś jeszcze skrobnę.
katarzyna_j
2007-06-24
22:50:29
Email
Jak pogoda będzie się ładna utrzymywać, to coś czuję, że następny twój wpis będzie relacją z porodu. :) 38 tydzień - to brzmi dumnie, a ty taka spokojna. Ale na szczęście wszystko masz przygotowane na wypadek porodu. Trzymam kciuki, jeżeli rzeczywiście nie zdążysz przed porodem nic napisać. :)
agnieszka_z
2007-06-25
10:23:52
Email
witam :) dziewczyny co do wagi z pomiarow usg- uwazajcie bo niestety najczesciej waga jest zanizona. Moi chlopcy na 4 dni przed porodem mieli wage z usg 2200 i 2400, a mieli 1860 i 1940, a niestety robi to ogromna roznice przy wadze w granicach 2-2,5 kg bo dziecko zalicza sie do wczesniakow i musi dluzej zostac w szpitalu i przejsc caly ciag dodatkowych badan w 1 roku zycia. A co do wielkosci ubranek moi lobuzow- na zdjeciach maja ciuszki na 50 cm... ale i tak w nich tona :) takze kupuje rozmiar 44 :) pozdrawiam
katarzyna_j
2007-06-25
13:47:36
Email
No słyszałam, że przy USG granica błędu to nawet 500 g w obie strony zresztą. Więc można też coś większego urodzić, niż się myśli. :) Nie wiedziałam, że są rozmiary 44. Jak dla całkiem pokaźnej kobietki. :) Myślałam, ze 50 najmniejszy. :)
Strona 20 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum