szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na LIPIEC 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 10 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
NIECHA
2007-01-02
Email
Hej! Widzę, że jestem pierwsza z terminem na lipiec. Może starsze forumowiczki mnie kojarzą, bo na forum pojawiam się i znikam już od półtora roku. Jest to moja druga ciąża i jak narazie wszystko jest w jak najlepszym porządku. Może są na forum przyszłe mamuśki z lipcowym terminem???
jaagan
2007-03-13
15:46:03
Email
Cześć dziewczyny! Ja tez niestety nie za często tu zaglądam bo cały czas mam remont. Dzięki bogu zbliża się już ku końcowi. Ale doskonale cię Niecha rozumiem. też jestem zmęczona i mam juz dosyć. Pokoikl dla dziecka też już skończyłam. Wyszedł po prostu pięknie...jak dla dziewczynki. Co do mojego usg połówkowego to właśnie muszę jhuż kończyć bo właśnie wyjeżdżam do lekarza. jak wrócę to wszystko Wam opiszę. mam nadzieję, że będzie bez niespodzianek. Ale jak by co to malarze są u mnie do piątku więc zdążą jeszcze przemalować. Pozdrawiam Was wszystkie.
Miriam
2007-03-14
18:41:29
Email
Ojejku, wszyscy w remontach! to tak jak ja! Kuchnia już skończona, przedpokój prawie, mam nadzieję, że na maj wszystko będzie na wysoki połysk. A co do bolących nóg moj lekarzn powiedział, że to może być brak magnezu, więc teraz łykam ilości hurtowe. Pozdrawiam!
jaagan
2007-03-14
18:55:15
Email
No! Ja już jestem po usg połówkowym. Na 100% mam dziewczynkę! Lekarz zrobił mi usg 4D i muszę przyznać, że wrażenia naprawdę niesamowite. Widziałam wszystko -całe ciałko, buźkę, rysy twarzy. Wszyscy co oglądali płytę stwierdzili, że mała jest podobna do swojego taty... Ale przede wszystkim lekarz stwierdził, że jest zdrowa. Wszystko ok. Życzę wam tego samego. Pozdrowionka.
jaagan
2007-03-14
18:56:30
Email
Niecha a ty chyba dzisiaj miałaś usg? jak tam u was?
NIECHA
2007-03-14
21:11:58
Email
Ja też jestem po usg połówkowym. Po cichu marzyłam o dziewczynce, ale lekarz pozbawił mnie złudzeń. Chłopak na 100%. Widzieliśmy dokładnie małe klejnociki;-). Z jedej strony sie cieszę, bo chłopcy na pewno się szybko dogadają i nie będzie problemu z ubraniem, bo mam wszystko po Adasiu. Z drugiej strony to by się chciało mieć córcię, stroić jak królewnę i czesać kucyki. Cóż trzeci raz już nie spróbuję, bo u mojego męża w rodzinie to sie rodzą same chłopaki. Mówił mi to przed ślubem, ale się z niego śmiałam...;-)
NIECHA
2007-03-14
21:15:58
Email
Ale najważniejsze, że synuś jest zdrowy. Oglądaliśmy wszystkie organy: mózg, serduszko,żołądeczek i wszystkie wnętrzności. Wszystko w jak najlepszym porządku. No i kawał chłopa z niego : 550 g. ;-)
jaagan
2007-03-15
09:38:19
Email
Moja rybcia ma 425g. Ale to wkońcu kobieta! Bardzo się cieszę, że u was też wszystko w porządku. Niecha, w którym ty dokładnie jesteś tygodniu? Bo chyba jesteś trochę wyżej ode mnie? Ja dzisiaj mam dokładnie 21 tyg i 3 dni.
jaagan
2007-03-15
09:38:56
Email
Dziewczyny a jak u was?
NIECHA
2007-03-15
13:41:30
Email
U mnie dokładnie jest 22 tygodnie i 2 dni. Termin wg. usg mi wyszedł na 15 lipca (według miesiączki 18 lipiec) Jaga powiedz czym się różni usg 3D od 4D ? i ile koszowało ciebie to badanie? Ja się zastanawiam czy sobie takiego nie zrobić za miesiąc i też nagrać płytkę na pamiątkę. U nas to kosztuje 150 zł. Hej dziewczyny a reszta? Jak wasze dzidzie??
jaagan
2007-03-15
19:23:32
Email
Niecha jeśli usg 4D u ciebie kosztuje 150 zł. to sie nawet nie zastanawiaj tylko idź i rób. Ja za usg zapłaciłam 350 zł. + wizyta i razem wyszło mi 470 zł! Na 4D masz dużo lepszy jakościowo obraz. Dodotkowo lekarz pokazując ci twoje dzieciątko może zdjąć z obrazu łożysko także dokładnie widzisz dzidzię w całości. Naprawdę warto.
katarzyna_j
2007-03-15
21:23:06
Email
Jakich śmiesznych czasów dożyliśmy :) Można powiedzieć przed porodem, że dziecko do tatusia podobne. :) Ja mam dokładnie za tydzień USG, a potem za trzy połówkowe. Idę 2 razy do dwóch różnych facetów, to będę miała dwa razy potwierdzoną płeć. Tak naprawdę to tego pierwszego lubię i chcę na płytkę dograć filmik, a on nie robi USG prenatalnych. Nie wiem, dlaczego, może nie ma takiego sprzętu. Już nie mogę się doczekać. :)
katarzyna_j
2007-03-19
13:09:59
Email
Lipcówki - pobudka. Podbijam temacik w górę, bo zupełnie spadnie z pierwszej strony. Mówcie jak samopoczucie, może jakieś Wasze fotki wkleicie. :)
NIECHA
2007-03-19
22:09:22
Email
Dobrze Kasiu ,że czuwasz i nas poganiasz czasem. Ja to się czasami tak zaczytam, że juz nie mam siły nic napisać. Ogólnie to czuję się dobrze. Jedyna moja dolegliwość to senność. Dobrze ,że mój synek śpi popołudniu to się kładę z nim i zawsze sie zdrzemnę z godzinkę. Poza tym brzusio mi ostatnio podrósł i trzeba było zaopatrzyc się w nową garderobę. Po długich poszukiwaniach kupiłam w końcu dwie pary spodni w happy mum. Na wyprzedaży: dzinsy i jasne bojówki. A jeżeli chodzi o bluzki całe szczęście,że tuniki są modne i można coś znaleźć w zwykłym sklepie. Doczytałam ,że u was zakupy już na całego. Jaga juz wózek kupiła( oglądałam wygląda super) Ja jak byłam w ciąży z Adasiem to wózek kupiłam na końcu. Chyba ze dwa tygodnie przed porodem. Do końca nie mogłam się zdecydować. Wybrałam wkońcu Drivera 3XL. Ogólnie się sprawdził i po dwóch latach praktycznie wygląda jak nowy. Jeden minus to mała gondola. A powiem wam ,ze w naszym przypadku gondola jest bardzo ważna, bo my będziemy musiały maluszki zimą w tej gondoli wozić. Ja miałam problem, bo adas jak miał 5 miesięcy to było mu już ciasno. Także radzę kupowac wózki z jak nawiększą i najgłębszą gondolą. A zdjęcie postaram się wkleić.
katarzyna_j
2007-03-19
22:39:34
Email
Ja też noszę spodnie z happy mum i jestem zachwycona. Co do wózków, majówki rozpętały mega dyskusję na ten temat. Wszystkie wózki sprawdzam na allegro, oglądam zdjęcia, niedługo będę sie przymierzała do zakupów, nie lubię kupować rzeczy na ostatnią chwilę. :) Mówisz o zbyt małej gondoli. A czy spacerówka nie jest w nim za wysoka? Gdzieś przeczytałam opinię, że spacerówka powinna być tak niska, żeby dziecko jak najszybciej mogło do niej samo wejść. Nie mam zdania, więc zbieram dane. :) Widzę, że dyskusja o wózkach rozprzestrzenia się jak wirus. :)
Julia
2007-03-20
09:10:02
Email
NIECHA mam do Ciebie pytanie, bo też podoba mi się wóżek implast driver (i 3xl i 4xl) a Ty piszesz, że ma malą gondolkę. Sprawdziłam w kilku sklepach internetowych, wszędzie pisze, że długość wynosi 80 cm, porównując z innymi wózkami to raczej dużo (widziałam wózki, w których gondola ma 10 cm mniej). Czy Tobie chodzi o długość? A może w sklepach internetowych podają złą długość? Możesz w ogóle napisać więcej, jak sie u was sprawdzil ten wózek? Ja lubię duzo spacerować, z bartkiem byłam codziennie po 2 godz na spacerze i wózek, który miałam (Tako, żałuje teraz) brzydko mówiąc zajechałam totalnie, jest rozklekotany, hamulec sam opada i sie co chwila blokuje. Wydałam na niego 500 zł, a teraz widzę, że chyba lepiej byłoby kupić droższy. Dodam, ze potrzebuję wózka do jeżdżenia po mieście, po nierównych chodnikach, po lesie, po zaspach i wertepach zimą (po takich jeździłam też z bartkiem). Jak myślisz, mogę zainwestować w implasta?
jaagan
2007-03-20
10:47:20
Email
Cześć dziewczyny. Przyznam wam szczerze, że z tą inwazją wózkową na forum to chyba lekka przesada. ..wczoraj padł temat ogólny a dzisiaj już są trzy kolejne tematy i każdy o innej firmie! Ttochę mnie Niecha zmartwiłaś, tą gondolą, wogóle nie pomyślałam, że będziemy nią jeździć zimą. A co do mojego wózka to przyznam, że jest ona długa (83cm) ale dosyć wąska (35cm). Jeśli moja mała nie okaże się kruszynką, to przyznam, że mogę mieć problem:-(. Z drugiej strony czytałam gdzieś artykuł, że niemowlę powinno mieć wózek dość ciasny a do spania powinno się kupić nie łóżeczko a kołyskę ponieważ jak jest mu ciasno to czuje się tak bezpiecznie jak w brzuchu mamy i jest spokojniejsze. na ile jest to prawdą nie wiem, ale przez przypadek bedę się mogła sama o tym przekonać:-). Co do spodni to też noszę HappyMum i również jestem bardzo zadowolona. A jak tam Wasze brzuszki. Mi sie chce śmiać, bo ostatnio codziennie rano jak się obudzę mój brzuch wygląda jak skocznia narciarska w zależności na którym śpię boku. A ta wogóle to nie jest jeszcze taki duży. Za to przytyłam juz 7 kilo!!!
Goga66
2007-03-20
10:54:57
Email
Jaagan - to prawda, że niemowlaki, szczególnie noworodki lepiej czują się w ciasnych łóżeczkach do spania. Zimą jakoś moje dziecko się mieściło w gondolce. Też była długa - w środku 84 cm i wcale nie za bardzo szeroka. Dawałyśmy sobie radę. Jeżeli to miękka godnola, to nie powinno być problemu
noemi
2007-03-20
11:05:00
Email
Jaagan, sprawdź najpierw daty założenia tematów z wózkami:) jak sprawdzisz zauważysz, że temat ogólny pojawił się jako ostatni:) i chyba właśnie po to można wstawic nowy temat, żeby w sposób uporzadkowany dyskutować o danym przedmiocie. jest bardziej przejrzyście. ja np wybieram między dwoma modelami i inne mniej mnie interesują. poza tym zawsze lepiej jak wypowie się na temat wózka doświadczona mama niż mama, która dopiero spodziewa się dziecka, bo ona tak samo zielona w temacie jak ja:) inwazja:) może ta inwazja właśnie Tobie się przyda jak staniesz przed wyborem konkretnego modelu wózka. pozdrawiam, jedna z inicjatorek inwazji:))
katarzyna_j
2007-03-20
13:58:58
Email
Ja czytam wózkowe tematy i sprawdzam wszystkie wózki z wyglądu na allegro. Jeszcze trochę czasu na wybór. :) Co do bruszka, to na początku 19 tc, czyli 15 marca, miał 93 cm, od tamtej chwili nie mierzyłam. Dzisiaj się ważyłam, przytyłam 4,1 kg. :) Założyłam dzisiaj ciążową bluzkę pierwszy raz, bo mam dzisiaj urodziny i pomyslałam, że to może moje pierwsze i ostatnie urodziny w ciąży pozwalającej założyć ciążową bluzkę. Nastepnym razem mogę tak nie wcelować. :)
jaagan
2007-03-20
18:36:39
Email
Uuu...Widzę, że nerwowe w ciąży jesteśmy...Nie wiedziałam,że aż tak kogoś może rozdrażnić moja wypowiedź. Nie muszę patrzeć na daty założenia tematów, wystarczy mi że praktycznie w ciągu jednego dnia na pierwszej stronie pojawiło się ich aż tyle. Poza tym droga noemi jeśli uważnie czytałabyś te tematy wiedziałabyś że ja już kupiłam wózek i problem mam już z głowy. Innym zyczę owocnych poszukiwań. Pozdrawiam
jaagan
2007-03-20
18:40:40
Email
Kaiseńko nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę...Ja zaczęłam właśnie 23 tydzień i co prawda mój brzuszek ma 97cm. ale jednak 7 kilo prztyłam:-(
jaagan
2007-03-20
18:43:54
Email
Jednak pokusiłam się o sprawdzenie dat założenia tematów z wózkami. Prawie wszystkie zostały założone 18,03,2007 poza jednym. który pojawił sie dzisiaj. Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-03-20
22:52:56
Email
Co do 7 kilo - to już 23 tydzień, a ja dopiero 19. Miesiąc czasu i to takiego, kiedy tyje się najbardziej. :) Spokojnie, dogonię. :) Co do nerwów, to ja już nie raz na tym forum spotkałam bardzo nerwowe wypowiedzi. Na innych zresztą też. Wiadomo, hormony szaleją. :)
NIECHA
2007-03-20
23:25:06
Email
No dziewczyny oby tak dalej to dogonimy majówki w ilości wpisów oczywiście;-) Ale do rzeczy, bo zebrało sie troche tematów. Przede wszystkim gorąca kwestia wózków. Widzę,że niektóre z nas są już ekspertkami w tej dziedzinie, dokładne wymiary, wagi ,ceny itd. Ja nie mam tego problemu, bo tak jak pisałam wózek mam po Adasiu. Julio, odpowiadając na twoje pytania: implast driver 3xl w moim przypadku sprawdził sie w każdej sytuacji. Też dużo spacerowaliśmy i mieliśmy możliwość sprawdzenia go w różnych terenach: w lesie, w górach, na plaży. Duże pompowane koła, super amortyzacja, łatwo sie podjeżdża pod krawężniki. No i po dwóch latach użytkowania jego stan jest niemal idealny : żadnych wyblaknięć, pęknięć itd. Odnośnie gondoli to nie wiem dokładnie jakie ma wymiary. Mam ją spakowaną w piwnicy. Może w porównaniu z innymi gondolkami jest duża. Mnie się wydaje poprostu raczej wąska i płytka w porównaniu z takimi wózkami jak np.Roan. Pamiętam,że jak zdobilo sie chłodno i ubrałam Adasiowi kombinezon,opatuliłam kocykiem to nie mógł swobodnie rozłożyć rączek na bok. Wtedy zainstalowałam spacerówkę (Adaś miał 5 mies.), która zimą sie też sprawdziła. Kupiłam do niej śpiworek z kożuszkiem +pokrycie na nóżki i rozłożyłam całkiem płasko. Nie wiem, może się pospieszyłam za bardzo. Tym razem spróbuje dłużej używać gondolki. Zobaczymy jak to będzie. Czas pokaże.
noemi
2007-03-21
09:56:37
Email
Jaagan, oczywiście, że nerwowe:) bo nigdy bym się nie psodziewała, że kupienie wózka to taki problem. oj, za duży wybór na rynku. i nie wiedziałam, że masz juz wózek. ale temat założyłam mój, żeby mi mamusie pisały co sądzą o wybraych przeze mnei modelach, a nie o modelach wózków ogólnie. hhhm...... jak na humanistke raczej logiczne podejście, nie sądzisz?;) Jaagan, myślałam, ze jak już ktoś ma wózek to nerwowośc mija;))) ja kupuję w sobotę w każdym razie:) pozdrawiamy cieplutko:)
bozena
2007-03-22
10:03:39
Email
hej jestem tu poraz pierwszy tez mam termin na lipiec a dokladnie na 26.07 :) jak narazie wszytsko jest wporzadku niestety plec dzidizusia jeszcze nieznana bo maluszek zaczol sie wstydzic i sie chowa prawie na kazdym usg obecnie jestem prawie w 23 tc wizyte mam 29.03 moze teraz sie uda zobaczyc kto mieszka w brzuszku.Mam taki maly problem mam zrobic badania odczyn wassermana HcV i pare innych dodatkwych badan i niewiem ile sie czeka na wyniki szwagier mowil ze kolo tygodnia alez kad on ma to wiedziec hih.Pozdrawiam wszytskich bardzo serdecznie
ciekawa
2007-03-22
10:15:50
Email
Oj chyba tak-dłuzej sie czeka bo ja chyba mam cos takiego na liście badan i lekarz kazał isć z 10 dni wczesniej przed wizytą.
katarzyna_j
2007-03-22
10:58:35
Email
Witaj Bożeno. Fajnie, że się towarzystwo rozrasta. :) W sprawie tych badań nic nie powiem. Ja robię tylko krew, mocz i hormony. Trzymam kciuki za wstydzioszka, żeby się pokazał. A kopie już?
jaagan
2007-03-22
19:12:54
Email
Witaj Bożenko. Ja też musiałam zrobic te wszystkie badania. Robiłam je w przychodni rejonowej i wynik miałam już po trzech dniach. Ale dziewczyny mają rację. Lepiej idź wcześniej, na pewno nie zaszkodzi a będziesz miała pewnośc, że wyniki będą na czas. I opowiedz nam coś o swiom maleństwie.
jaagan
2007-03-22
19:14:54
Email
Ach!!! Zapomniałabym. Wkońcu olśniło mojego męża!!! Zrezygmował z imienia Jagoda. W tej chwili nie może sie zdecydować między Aleksandrą a Olgą. I mam nadzieję, że przy tym już zostanie. Pozdrawiamy.
bozena
2007-03-23
10:17:28
Email
Dodalam wczoraj wpis i jak widze to jeszcze sie niepojawil :(
Miriam
2007-03-23
11:01:55
Email
Witam! Byłam u mojego lekarza w poniedziałek i potwierdził obecność w moim brzuchu kobiety :o) Została "ochrzczona" Marceliną. Jaagan, zazrdoszczę Ci tych 7 kg - ja mam już "na liczniku" dodatkowe 10 kg, ale co się dziwić jak budzę się o 4 nad ranem z głodu... Zaczynam przypominać balonik :o) A lokatorka tego balonika coraz częściej urządza sobie zabawy (w dzień i w nocy), najczęściej kiedy rozmawia z tatusiem, wystukują sobie przez mój brzuch jakieś wiadomości alfabetem Morsa... Ale mimo wszystko to bardzo fajne uczucie! Mam jeszcze pytanie, czy robiłyście już badanie na cukrzycę? Słyszałam, że bardzo po nim mdli, to prawda? Pozdrawiam!
jaagan
2007-03-23
16:03:04
Email
Cześc Miriam. Serdeczne gratulacje!!! ja też mam dziewczynkę. Moja rybka też się niesamowicie wierci i kopie. Zastanawiam się co to będzie za miesiąc lub dwa...:-O Mój mąż jakoś nie może się przekonać do rozmawiania ze swoją córeczką, cały czas uważa, że jeszcze jest za wcześnie. Na razie poprzestaje na głaskaniu i całowaniu brzucha. A mała jest tak cwana, że może kopać niemiłosiernie ale jak tylko tatuś położy rękę na brzuchu natychmiast przestaje i udaje, że jej tam nie ma :-). Co do badań na cukrzycę to jeszcze nie miałam więc niew mogę ci nic powiedzieć. A jeśli chodzi o Twoją wagę to nie masz się czym przejmować. Obserwując mój apetyt jestem pewna, że szybciutko Cię dogonię :-) Pozdrawiamy.
katarzyna_j
2007-03-24
10:31:33
Email
Gratuluję dziewuszek!! Ja będę miała na 70% chłopca - tak się ostatnio dowiedziałam. :) Co do badania cukru, to robi się je podobno między 24 a 28 tc. Najpierw badają krew normalnie, a potem każą wypić szklankę glukozy i po godzinie badają znowu. Musi być mniej niż 140 - wtedy wszystko jest ok. Niektórzy polecają, żeby wziąć ze sobą cytrynę i wcisnąć pół do tej glukozy. To podobno jest taka słodycz, że nie da się wypić, a cytyna pomaga, nie zmieniając wyników badań.
bozena
2007-03-24
14:54:31
Email
Wreszcie sie dopatrzylam mojego wpisu:) Badania zrobione wyniki takie same jak 2 miesiace temu czyli dobre:) a na HcV musze poczekac do czwartku czyli sie wyrobie zeby isc z wszystkimi wynikami :)Chcecie cos wiedziec o dzidizusiu hmm jest bardzo ruchliwy a najwiecej to zaczyna kopac po spcerkach i jak juz zasypiam:) teraz zaczyna kopac coraz mocniej i czesciej co bardzo mnie to cieszy:)lekaz prowadzacy smieje sie nieraz jak robi mi usg ze mam strasznie ruchliwe dzidzi i wstydliwe.Jak plec niemozna bylo jeszcze okreslic to sie chwalil a teraz jak juz wszystko wyksztalcone to sie zaczol chowac :) ale wszytscy mowia ze chlopak a siostra nawet sie na zdieciu dopatrzyla siuraczka ale to musi potwierdzic lekaz :) oj chyba sie troszke rozpisalam a moze teraz wy cos napiszecie o sobie :)Pozdrawiam wszytskich :)
bozena
2007-03-24
15:19:18
Email
A zapomnialam sie zapytac wy tez tak czesto chodzicie susiac,ja teraz odkad zaczol mi brzuszek rosnac (w oczach)zaczelam tez czesciej chodzic do ubikacji czeasami nawet budze sie w nocy jak chce mi sie siusi a rano czasami maluszek sie wkrza jak niepuje siusiu odrazu po obudzeniu sie i kopie mnie w pechez hehe bolesne to jest ale dla niego zniose wszystko:)
katarzyna_j
2007-03-24
23:53:53
Email
Ja sierpniówka, więc wczoraj dopiero poczułam pierwsze 3 słabe kopnięcia. Chodzę dość często do toalety, ale też chyba dlatego, że więcej piję, ciągle mnie suszy. No i na zapas, bo mam w głowie zakodowane, że w ciąży się więcej chodzi. :)
NIECHA
2007-03-25
10:31:36
Email
Witam nowe dziewczyny! Fajnie ,że jest nas więcej. Mój maluszek tez się zrobił bardzo ruchliwy, szczególnie wieczorem. Odnośnie chodzenia do toalety to powiem wam ,że może byc gorzej. Ja pod koniec pierwszej ciąży w nocy kilka razy wstawałam siusiu a w dzień to niezliczę... Badanie na glukozę robię w przyszłym tygodniu, bo na początku kwietnia idę na wizytę. Powiem wam, że ta glukoza nie jest straszna. Smakuje tak jakby posłodzic herbate 4 łyżeczkami cukru. Mnie nic nie mdliło, ale wiadomo,że u każdej z nas to może inaczej wyglądać. Aha dodam jeszcze ,ze ja przytyłam 8 kilo i w brzuszku mam 95 cm. Niestety tłuszczyk się odkłada na bioderkach i udach.. Znów będzie sporo do zrzucenia...
bozena
2007-03-25
20:40:09
Email
Hej dziewczyny ja jak narazie to niewiem ile maluszekma centymetrow ale wydaje mi sie ze duzo bo czuje go na calym brzuszku jak zczyna kopac raz raczka a raz nusza hihih bardzo fajne uczucie a wczoraj jak rozmawialm przez tel z moim chlopakiem (niestety on jest w Szkocji tam nasz dzidzius zostal poczety ;) ) dzidzius tak strasznie zaczol kopac ze asz mnie to zabolalo.Ja nieiwem kiedy bede miala robione to badanie na glukoze narzie to mialam tylko badania z krwi i mocz ale widze ze mnie to nieominie a tak pozatym to juz sie niemoge doczekac kolejnej wizyty a ona juz w ten czwartek wtedy znowu zobacze mojego szkraba :)
bozena
2007-03-25
21:23:16
Email
Ech ale mam pamiec weszlam tu specjalnie po to by sie ocos jeszcze was zapytac ale niestety zanim mi sie otworzyla strona to juz zapomnialam ostatnio z moja pamiecia jest coraz gorzej.Zaczynam szalec hih z ta ciaza jest to moja pierwsza na poczatku strasznie sie pszestraszylam jestem mloda z chlopakiem nam sie niezabardzo ukladalo i tu sie okazalo ze jestem w ciazy ale jak tylko zobaczylam dzidzi na usg i to malutkie pukajace sserduszko to wszytsko mi przeszlo i teraz to tylko sie obawiam porodu ktury juz zaniedlugo.Powieccie mi jak wy obliczacie miesiace bo ja juz zglupialam na jednej stronie pisze ze to juz 6 na innym ze 5 obecnie jestem w 23 tc a i jeszcze mialam sie spytac ile mniej wiecej kosztuje usg 3D lub 4D i kiedy najlepiej je wykonywac i gdzie mozna to zrobic .Oj jak ja sie rozpisuje hihi Pozdrawiam wszytskie mamusie i dzidizusie i zycze kolorowych snow :).a jeszcze jedno jak tam z waszymi brzyszkami? ja narazie doszlam do wagi mojej normalnej i teraz jakos prytyc niemoge :(
katarzyna_j
2007-03-26
14:55:32
Email
Badanie poziomu cukru we krwi w dzisiejszych czasach chyba nikogo nie omija. Skutki niewykrytej cukrzycy ciążowej są niefajne. Brzuszek rośnie. Ostatnio miał 93 cm i już ludzie zauważają, żem w ciąży. :) A kilogramy to oddzielna sprawa niestety. Ja już 5 na plusie. Termin na 9/10 sierpnia. Sporo.
bozena
2007-03-26
18:01:42
Email
Hej katarzyna_j moja ciaze tez juz zauwazaja mi sie wydaje ze brzuszek mam maly jak na 23 tc ale teraz to rosnie w oczach na poczatku moj brzuch przypominal skocznie byl taki dziwny szpiczasty i tylko kolo pepka zaokraglony teraz juz wyglada jak normalny brzuszek choc nadal jest szpiczasty ale juz nietak bardzo.Pozdrawiam wszytskich :)
bozena
2007-03-26
20:01:24
Email
Hej czytalam wczesniejsze wpisy o porodzie tez sie tego obawiam a juz tak niewiele zostalo teraz czas jakos leci mi szybciej wczoraj rozmawialam z moja przyszlo tesciowa i ona mi opowiedziala jak rodzila swojego pierwszego syna jak to uslyszalam tak zaczelam sie jeszcze bardziej bac rodzila 3 doby tak samo jak nioekture z was strasznie boje sie tego naciecia a wogule to boje sie bolu zwiazanego z calym porodem,ja nienawidze jak mnie boli brzuch juz wole jak mnie zab boli obawiam sie ze niedam rady :( ale chyba wszystkie z nas maja takie obawy ale jestem pelna nadziei ze wsyztsko pujdzie dobrze :)i czymam kciuki za was hihi od teraz ;)
Goga66
2007-03-26
20:18:14
Email
Bozena - poczytaj w majowych. Na ból jeżeli ktoś mało odporny jest naprawde bezpieczne Znieczulenie Zewnątrzoponowe. Po drugie - nacięcie nie boli przy nacinaniu a potem normalnie da się z tym żyć. Po trzecie - dziś nikomu nie każą 3 doby rodzić tylko przyspieszają poród. Po czwarte tych okropnych wspomnień pań jest mniej niż dobrych. Moj poród i wielu koleżanek to było bardzo pozytywne przeżycie. A jedna rodziła juz 9 razy druga 5, nie mówiąc o tych, które rodziły jeden raz czy dwa. A poza tym miliony kobiet to przeżyło i każda nastepna też przeżyje więc nie ma powodów do strachu. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż poprzednie pokolenia bo mamy USG, badania różne i możemy rodzić w obecności bliskich nam osób. Lepiej zamiast myśleć o porodzie, pomyślcie jak tu wykorzystać ostatnie miesiące wolności - zadbajcie o spotkania w miłych niezadymionych kawiarniach, kino, teatr itp. Potem będziecie za tym tęsknić. W ósmym miesiącu jeździłam na rowerze na Mazurach, byłam kilka razy w kinie. Ale potem przez pierwszy a nawet drugi rok można sobie pomarzyć o wielu rzeczach. Ciąża to cisza przed burzą i tę ciszę wykorzystajcie na godne i wesołe zakończenie poprzedniego życia w miarę możliwości zdrowotnych. Pozdrawiam
ciekawa
2007-03-26
20:23:02
Email
Bożenko ja zrobiłam bląd i naczytalam sie na stronach dla kobiet okropnych opisów porodów i bardzo mnie to zmartwiło, rozzłosciło i xle nastwiło. Dopiero jak sobie porozmawialam z koleżanka która rodziła ponad rok temu to uswiadomiłam sobie ze mało kto opisuje dobre porody zawsze bardziej nagąłsnia sie te złe. nie słuchaj tesciowej-moja mam też tak rodziła i o mało by mnie nie starciła ale to było kiedyś-teraz jest z Toba ojciec dziecka i nie pozwoli cie skrzywdzić ani rodzic 3 doby, ani nic innego. Moja koleżanka rodziła bez znieczulenia a urodziła dziewczuynke prawie 4 kilo:) I nie jest to dobrze zbudowana babka z przysłowiowymi "jajami"-sorki za wyrazenie-tylko taka delikatna filigranowa kobietka mdlejaca na widok pobierania krwi-nic sie nie martw:) Bedzie dobrze:)
bozena
2007-03-26
20:26:38
Email
Doga wiem ze teraz mamy lepiej ale jednak jest jakis strach nowe przezycie itd staram sie jak najmniej otym myslec i jak najwiecej czasu poswiecac tak zwanej wolnosci wiem po mojej siostrze ze jak urodzila pierwsze dziecko to niemiala czasu na zadne wyjscia praktycznie na nic.Boje sie tego ale niemoge sie doczekac dziwne uczucie hihi ale ostatnio mam same dziwne uczucia poczawsze od nastrojow skonczywszy na coraz silniejszym kopaniu dzidziusia.Pozdrawiam
bozena
2007-03-26
20:40:42
Email
Ciekawa musi byc dobrze hihi niema innego wyjscia tez teraz duzo rozmawiam z moja siostra na ten temat bo ona ma juz 3 dzieci ale jestem dobrej mysli
jaagan
2007-03-26
21:26:25
Email
Bożenko jeśli czytałaś poprzednie wpisy o nacięciu krocza to mam nadzieję, że rady dziewczyn choć trochę ci pomogły. To ja wywołałam ten temat bo bardzo się tego bałam. A mój strach wziął się oczywiście ze słuchania tych głupich opowieści o strasznych, długich i bolesnych porodach. Teraz, mając już do tego jako taki dystans (dziękuję WAM dziewczyny-to dzięki WAM!!!)przekonałam sie, że te "straszne" porody w większości przypadków są przekoloryzowane. Staraj sie nie słuchać takich opowieści albo bierz je z przymróżeniem oka bo na pewno ci one nie pomogą. Poza tym zwróć uwagę na to, że te co najwięcej krzyczą szybko decyduja się na drugie dziecko. Przynajmniej ja znam takich kilka. A dziewczyny mają rację. Zyjemy w innych czasach i porody też są inne. Pomyśl o tym raczej jako o tej najcudowniejszej chwili w życiu kiedy to dzięki tobie przyjdzie na świat Twoje maleństwo
katarzyna_j
2007-03-26
21:40:25
Email
Bożena, ja też się trochę boję, ale mam nadzieję, że obecność osoby towarzyszącej powstrzyma dziwne zapędy naszej ukochanej służby zdrowia - tej jej części, która nie uciekła do UK. :) Będzie fajnie. Nasze akcje pójdą w górę w rodzinie, jak urodzimy. :) Moja teściowa i szwagierka są bardziej podniecone dzieckiem niż ja chyba. Fotografują się z brzuszkiem i zbierają kasę na wózek. :)
bozena
2007-03-27
10:58:48
Email
Hej dziewczyny.Pewnie troche jestem przewrazliwiona ale tyle sie slyszy o tym wszytskim macie racje teraz jest inaczej a ja dotego niebede rodzila w szpitalu panstwowym tylko w powiedzmy ze bardziej prywatnym oczywiscie porody odbywaja sie tam na kase chorych siostra mowila ze jest wszytko ok mili ludzie lekaze delikatni.W normalnym szpitalu niebede rodzila bo tak jest strasznie dziecko biora ci i daja za jakis czas a czasami nawet niemowia co i jak to jest straszne.Ale naszczescie otworzyli to powiedzmy klinike i tam chodze do lekaza i wogule A tak pozatym to uspokoilyscie mnie dzieki wam :).Katarzyna_j moja mama tez strasznie przezywa to ze jestem w ciazy choic babcia zostaje po raz 4 :) ale ja jestem najmlodsza i to pewnie dlatego.Pozdrawiam was wszystkie.Sorry za bledy ale strasznie szybko pisze i czasami niepacze co pisze ale mam nadzieje ze sie doczytacie tego co pisze ;)
katarzyna_j
2007-03-27
14:03:27
Email
U mnie obie mamy zostają babciami po raz pierwszy, bo starsza siostra mojego męża się nie postarała na razie nawet o męża. Ja mam młodszą. U mnie w rodzinie tej najbliższej nie było dziecka nowego od 12 lat, a u męża to od dwudziestu paru. Więc jest atmosfera wielkiego podniecenia. :) Co do porodu, to ja też jakoś prywatnie bym chciała. Jeszcze nie wiem, czy zupełnie w prywatnej klinice, czy w państwowym szpitalu jakoś prywatnie. Za wcześnie, żeby ten temat z moją ginekolog poruszać. Obiecała dać mi namiary na różne fajne miejsca.
bozena
2007-03-27
15:03:43
Email
po moich doświadczeniach szpitalnych bo wcześniej miaśam problemy z brzuszkiem powiedziałam ze już nigdy nie będe leczyć sie w szpitalu w moim miescie tam wpgule niewiedza na co leczyc dawali mi jakies leki kture wogule niepomagaly i wysylali mnie od lekaza do lekarza i od szpitala do spzitala a ja zwijalam sie z bolu.Poszlam do tej kliniki co teraz chodze i lkarz poowiedzial mi w prost po jednym badaniu ze mam problemy na tle nerwowym i male powiekszenie jednego z jajnikow i powiedziala zajdzie pani w ciaze i przestanie bolec i tak tez sie stalo teraz niodczowam zadnego bolu zobaczymy jak bedzie po urodzeniu.Ech niema to jak sloneczko wygrzalismy sie i teraz dzidzius szaleje :)
ciekawa
2007-03-27
16:11:11
Email
Kasiu z tymi prywatnymi porodówkami to uważaj-sparwdz jakie maja zaplecze sprzetowe dla matki i dziecka-inkubatory, sale operacyjną i krew na transfuzje. i jak daleko do najbliższego szpitala II stopnia czyli specjalistycznego. Żona kuzyna mojego męża rodziła w takim prywatnym (dostał nawet nagrode w akcjii rodzić po ludzku)-miała pecha bo pekla jej macica-to bardzo zadkie trudno stało sie ale zanim ja dowieźli do szpitala specjalistycznego-lekarze orzekli ze nie da sie jej uratować.Na szczescie udało sie. Ale brak zaplecza sprzetowego i krwi na transfuzje miał tu zdecydowane znaczenie. Nie strasze bo to przypadek jeden na tysiące ale ważne aby to sprawdzic -jak szpital jest zabezpieczony.
noemi
2007-03-27
16:17:09
Email
Kasiu, podpisuje się pod Ciekawą. lepiej dmuchać na zimne niz poźniej żałować. wprawdzie te prywatne są z reguły ładniejsze i przyjemniejsze, ale w gruncie rzeczy chodzi o zdrowie dziecka i matki, a nie o kolor farby na ścianie
ciekawa
2007-03-27
17:57:06
Email
Tylko sobie zaraz czegoś nie nawkrecajcie z tym co napisałam-wypadki sie zdarzaja a ta dziewczyna miała widocznie jakas wade no i kurcze potworny pech. Ale pytajcie o zaplecze.
katarzyna_j
2007-03-27
20:19:36
Email
Mam to na uwadze. Dziękuję za ostrzeżenie. Może jakoś można w normalnym specjalistycznym prywatnie. Ja nadal nie jestem ubezpieczona, ale już na dniach to załatwię.
noemi
2007-03-27
22:36:33
Email
Kasiu, ja mogę się wypowiedzieć odnośnie Karowej tylko. zerknij na ich strone, tam jest cennik. albo najlepiej ubezpiecz sie i po prostu wynajmij polozna i zaplac za poród rodzinny. wtedy poczujesz się bezpieczniej:) a skąd masz prowadzącego? najlepiej do jego szpitala w sumie
katarzyna_j
2007-03-27
22:45:43
Email
Prowadzącą mam zupełnie prywatną i nie mam pojęcia, czy ona w ogóle pracuje w jakimś szpitalu, czy tylko robi za jakiegoś konsultanta, szkoleniowca. Jeździ ciągle na jakieś sympozja za granicę, ale czy komuś w Polsce tę wiedzę "sprzedaje", nie wiem. Będę z nią o tym rozmawiać.
noemi
2007-03-27
22:48:56
Email
ja też chodzę prywatnie całą ciążę, tyle ze moja pracuje właśńie na Karowej. podobmo warto także pod tym kątem wybrać lekarza. w sumie tak mi się wydaje, wypytaj wypytaj. i koniecznie zapiszcie się do szkoły rodzenia:) tez najlepiej przyszpitalnej, wtedy mozna poznac położne
katarzyna_j
2007-03-28
12:08:43
Email
Szkoła rodzenia oczywiście, bo szykujemy się na wspólny poród. A właściwie kiedy można już się zapisać?
katarzyna_j
2007-03-28
12:08:44
Email
Szkoła rodzenia oczywiście, bo szykujemy się na wspólny poród. A właściwie kiedy można już się zapisać?
katarzyna_j
2007-03-28
12:08:47
Email
Szkoła rodzenia oczywiście, bo szykujemy się na wspólny poród. A właściwie kiedy można już się zapisać?
noemi
2007-03-28
12:14:10
Email
my chodzimy do przyszpitalnej szkoły rodzenia na Karowej. chodzi się tam jakoś od 26 tc, ale zapisywać się trzeba duzo wcześniej. kosztuje 400zl, a wszelkie info znajdzesz na stronce szpitala. jest dużo chętnych, więc radziłabym juz zacząć szukać , zapisać się i czekać
ciekawa
2007-03-28
12:16:25
Email
400?!! Matko co to za cena-jak ja sie ciesze ze nie mieszkam w Warszawie-u nas 150 zł. to powinno być za darmo!
noemi
2007-03-28
12:44:52
Email
Ciekawa, warszawskie ceny potrafią czasem przerazic
katarzyna_j
2007-03-28
14:49:36
Email
W M jak Mama piszą o szkole rodzenia i podobno są takie za darmo prowadzone przez wolontariusz. Ale ogólnie ceny wahają sie od 100 do 500. Chyba zacznę w takim razie szukać. Przypominają mi sie nauki przedmałżeńskie z zeszłego roku. :)
bozena
2007-03-29
10:53:06
Email
Hej dziewczyny czymajcie kciuki za dzidz zeby dzisiaj sie nieswtydzilo i pokazalo co tam ma :)dzisiaj ide do lekaza i mam nadzieje ze sie dowiem kto mieszka w brzuszku jak wruce od lekaza to sie pochwale oile sie dowiem :)
NIECHA
2007-03-29
13:23:49
Email
Hej dziewczyny! Ja jutro idę na usg 3d do innego lekarza. Tak na wszelki wypadek, żeby potwierdził, że wszystko jest ok z dzidziusiem. Dziś jestem trochę troche wstrząśnięta, bo moja bliska koleżanka wczoraj rodziła i skończyło sie na pękniętej macicy i pęcherzu a córeczkę musieli reanimować. Nie znam szczegółów , bo dostałam smsa, ale jestem w lekkim szoku. Jak będe wiedziała coś więcej to napiszę..
bozena
2007-03-29
13:39:00
Email
Niecha czymam kciuki zeby wszytstko bylo wporzadku z twoim dzidziusiem i dzidziusiem kolezanki no i oczywiscie z kolezanka
Miriam
2007-03-29
17:00:58
Email
Witam wszystkich małych i dużych! Byłam wczoraj na badaniu cukru i było w porządku, napój nawet nie był taki zły a potem wogóle mnie nie mdliło ani nic. Jutro wyniki i od razu do lekarza. Co do szpitali polecam przewodnik wydany przez Fuindację Rodzić po Ludzku (był jako dodatek do gazety "Dziecko"). Opisują szpitale państwowe, co zapewniają, ile trzeba płacić, jakie warunki lokalowe itp. Poza tym są adresy więc można się bezpośrednio skontaktować (już zaczęłam). Nie chcę rodzić w moim mieście, moja siostra rodziła tu 7 razy i opowieści o pielęgniarkach mnie przerażają. Poza tym szpital wprowadził zasadę, że może z tobą rodzić tylko mąż i to pod warunkiem, że ukończył szkołę rodzenia bo jak nie to zostaje pod drzwiami. Skandal! I jeszcze słowo o porodowych horrorach, zauważyłam że szczególnie starsze panie, które rodziły jakieś 20-30 lat temu są bardzo chętne do takich opowieści. Ja odpowiadam, ze te czasy już dawno minęły, one się obrażają, że uważam je za takie stare i przestają się odzywać. Może to trochę brutalne ale najważniejsze, że działa. Wogóle to zauważam też dziwną tendencję w stylu "ona nie może mieć lepiej niż ja wtedy", no to trzeba ją porządnie nastraszyć. Uciekajcie od takich opowiadaczek!!! Pozdrawiam!
ciekawa
2007-03-29
18:54:42
Email
O i słuchajcie sie tej dziewczyny bo dobrze prawi:)!!! Jak najdalej od wredych starych bab które pod przykrywka troski opowiadaja jak to sie im rodziło. Jedna posłucha i tyle druga sie zacznie przejmować. Słuchajcie tego co mówią wasze koleżaki rodzące niedawno-ja tak robie i ciągle słysze że to nic strasznego:)Tak samo z pielegnacja dzieci-wysłuchac, przemyśleć i robic tak jak wam intuicja podpowiada.
jaagan
2007-03-29
19:24:43
Email
Cześć dziewczyny. Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to jak najbardziej popieram. Do tej co ją wybrałam można zacząć chodzić od ok. 27-28 tc. I opłata jest bardzo niska 120zł. A opinię ma bardzo dobrą. Teraz z innej beczki. Ostatnio tak gdzieś do 4-5 dni odczówam ruchy mojej małej żabki dużo niżej niż wcześniej. Pewnego razu poczułam ją niemalże na wysokości odbytu. Nie wiem czy to normalne. Kolejna wizytę u lekarza mam dopiero w drugi dzień świąt i nie wiem czy powinnam sie do niego zgłosic wcześniej. Ale z drugiej strony nie chcę panikować. Niecha, bożena trzymam za was kciuki.
bozena
2007-03-29
20:54:02
Email
Hej!Bylam dzisiaj u lekaza i niestety sie niedowiedzialam kto tam mieszka bo niemialam robionego usg co mnie starsznie zdziwilo ale zato slyszalam bicie serduszka mojego szkraba i to mi jak narazie wystarczy.Co do skzoly rodzenia to sie niewypowiadam na ten temat bo ja i tak niebede chodzic moim zdaniem czeba sluchac tylko poloznej i lekaza i to powinno wystarczyc,a na temat szpitali poanstwowych mogla bym dlugo pisac ale wystarczy powiedziec nigdy tam niebede rodzic ani sie leczyc to co sie dzieje w moim szpitalu jest straszne i te warunki masakra
NIECHA
2007-03-30
15:28:20
Email
Bożenko radzę ci dobrze się zastanów nad tą szkołą rodzenia. Mówi ci to koleżanka, która już raz rodziła i tak samo myślała jak ty. Oczywiście potem tego żałowałam. Możesz sobie poczytac moje wcześniejsze wpisy. Ja już po badaniach. Glukoza wyszła ok. Powiem wam ,że tym razem to przechyliłam i wypiłam do dna bez problemu. Dobra rada. Poproście laborantkę ,żeby nalała wam więcej wody to wtedy roztwór nie bęzie taki słodki. Ja pierwszym razem to dostałam w takim malutkim kubeczku. Tym razem przyneśli mi chyba w kubku półlitrowym. Było więcej picia ,ale lepiej wchodziło. Byłam też dziś na usg 3D. Rzeczywiśćie fajnie widać dzidziusia. Lekarz potwierdził,że to chłopak i że jest zdrowy. Dostałam płytę i masę zdjęć. A co do mojej koleżanki to ma się już lepiej. Narazie nie może wstawać , bo jest cewnikowana. Jej przypadek jest bardzo rzadki. Rodziła po raz drugi. Pierwszy 2,5 roku temu. Miała cesarkę. Teraz chciała naturalnie, bo nie było żadnych przeciwskazań. Wszystko szło dobrze do rozwarcia 6 cm. Poczuła straszny rozrywający ból i natychmiast jej zrobili cesarkę. Jak pisałam wcześniej okazało sie ,ze macica nie wytrzymała. Lekarze z takim przypadkiem nie spotkali sie od 4 lat. Córeczkę reanimowali , bo nie oddychała przez trzy minuty, ale jest juz z nią dobrze. Teraz trzymam kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło. Ok dosyć tych patologi. Nie chce was straszyć. Nas na pewno to nie spotka, bo żadna z nas cesarki nie miała. Poza tym moja koleżanka zrobiła to na własną odpowiedzialność , bo jej lekarz chciał jej od razu zrobić cesarkę.
NIECHA
2007-03-30
15:33:01
Email
Jaga pewnie twoja kruszynka się obróciła i dlatego kopie cię w innym miejscu. Mój szkrabek narazie jest ułożony miednicowo. Czyli pupcia na dole i kopie mnie cały czas w prawy bok.
ciekawa
2007-03-30
16:58:55
Email
Jagan ja czuje malucha cały czas po prawej ale jak czasem sie wierzgnie to czuje własnie jak Ty-jak by sie echo odbijało bardzo nisko w odbycie czy nawet pochwie-to wszytko normalne ic sie nie martw.
katarzyna_j
2007-03-30
18:22:52
Email
Tak się tutaj poważnie na tym lipcu zrobiło, że aż strach. Ja też się martwiłam, że jakoś nisko czuję brzdąca. Pachwiny mnie czasami bolą i mam wrażenie napierającego na pochwę ciężaru. Na ostatnim USG z szyjką było ok. Skoro i wy mówicie, że to normalne, to się nie będę przejmować. Tylko to strzykanie w krzyżu. Jak emerytka się czasami czuję, jak leżę na plecach i nie tak nogę podniosę. :)
bozena
2007-03-30
19:40:33
Email
Hej dziewczyny ja swojego dzisiusia czuje raz z prawej raz z lewej strony a czasami to tak jak by stylu a od wczoraj mi narobil stracha i sie wogule nieruszal dotego mnie zaczol bolec brzuch po prawej stronie i tak strasznie plecy balam sie ze cos jest nie tak bo od wczoraj zazywam tabletki bo mam anemie juz mialam jechac do lekaza ale wczesniej zadzwonilam do mojej lekarki i ona powiedziala zeby narazie odstawic ten lek a jak by bol sie nasilil to mam natychmiast doniej dzwonic i jechac do kliniki.Powiedzcie mi gdzie mozna robic usg 4D ja mieszkam w Nowym Saczu malopolska i mniej wiecej jakie sa cenniki.A co do bolow plecow to ja mam straszne naleze do osob bardzo szczuplych i pewnie dlatego tak szybko zaczely bolec mnie plecy.Mam jeszcze pytanko czujecie takie cos jakby wam bombelkowalo w brzuchu i tak cos sie ruszalo calkiem inne uczucie niz kopanie mam nadzieje ze to maluszek sobie fika i to nic powaznego
Goga66
2007-03-30
20:08:54
Email
Bombelkowanie to może być czkawka :)
bozena
2007-03-30
20:20:24
Email
Gaga hihi mam nadzieje ale dosc czesto to czuje a zwlaszcza popoludniami i wieczorami
Goga66
2007-03-30
20:21:13
Email
Bo dzieci podobno często mają czkawkę :)
bozena
2007-03-30
20:41:50
Email
Tez tak slyszalam ale niemyslalam ze asz tak czesto i ze to asz takie dziwne uczucie.Jejku dzisiaj zaczelismy 24 tc ale ten czas zlecial a tak niedawno bylam na pierwszej wizycie u lekaza to bylo w 8 tygodniu niezapomnie tego dnia do konca zycia :)
jaagan
2007-03-31
13:52:36
Email
Dzięki dziewczyny chyba macie racje. Uspokoiłam sie tym bardziej, że dzisiaj moja niunia obudziła mnie o 6 rano bardzo mocnymi kopniakami ok. 5 cm. nad pępkiem. Więc chyba mocno musi sie wiercić.
bozena
2007-03-31
20:10:29
Email
Moja dzidzia tez sie dzisiaj strasznie rusza,wczoraj wogule sie nieruszala to dzisiaj nadrabia ale niepokoi mnie bo zaczela znowu nisko kopac na samiusienkim dole brzuszka mam nadzieje ze znowu zacznie kopac wysoko
bozena
2007-03-31
20:24:56
Email
Niecha a jak sie ma twoje kolezanka i jej cureczka,wszytsko juz dobrze?mam nadzieje ze tak i ze juz zaniedlugo wruca do domku zdrowe
NIECHA
2007-04-01
11:49:24
Email
Bożenko odnośnie usg 3d to ceny sa zróżnicowane. Ja płaciłam 150 zł we Wrocławiu, Jaga 450 zł . Musisz wykonać pare telefonów do prywatnych gabinetów i popytać czy robią. Spróbuj tez w necie poszukać. A moja koleżanka z dzidzią mają się już lepiej. W tygodniu pojadę je odwiedzić. Pozdrawiam wszystkie brzuchatki.
NIECHA
2007-04-01
12:42:49
Email
Przedstawiam wam mojego aniołka!!! Jakość trochę nienajlepsza, bo to zdjęcie z wydruku usg. A mój drugi aniołek śpi chory. Mam nadzieję,że na mnie nie przejdzie to przeziębienie.

bozena
2007-04-01
19:25:44
Email
Niacha piekny dzidizus.Ja na najblizsze usg 3D mam do krakowa czyli ponad 100km od mojego miasta a cena jest wsumie 300 zl ale jeszcze poszukam czegos blizej.Dzisiaj sobie ob;liczylam ile mi zostalo do terminu i asz jestem w szoku jeszcze tylko 16 tygodni ale znajac zycie to urodze wczesniej unas to normalne siostra kazde dziecko rodzila przed terminem :) Juz sie doczekac niemoge :)
katarzyna_j
2007-04-02
16:43:29
Email
Niecha, gratuluję pierwszego zdjęcia do albumu maluszka. Podobno rysy twarzy są już takie, z jakimi maluszke się urodzi. :)
jaagan
2007-04-02
18:16:27
Email
Niecha on jest cudowny. Rewelacyjne zdjęcie. Ja zdjęcie mojej niuni chcę powiększyć i powiesić na ścianie w formie obrazu u małej w pokoju.
NIECHA
2007-04-03
10:36:23
Email
Dzięki dziewczyny. Zobaczymy po urodzeniu na ile te zdjęcia usg odzwierciedlają podobieństwo. Mnie o się wydaje ,ze na tych zdjęciach wszystkie maluszki wyglądają tak samo. Jaga wklejaj tu swoją kruszynkę to porównamy. Ja nie mam skanera i zrobiłam zdjęcie zdjęciu i wyszło ok.
Goga66
2007-04-03
10:48:58
Email
Niecha - prześlicznie wyszedł Twój synek :) Zuza na takim zdjęciu miała buźkę wtuloną w łożysko i wyszedł mały potworek :) Kiedyś będę ją straszyć, jaką "urodziwą" istotkę nosiłam pod sercem :)
NIECHA
2007-04-03
10:57:43
Email
Byłam wczoraj na wizycie kontrolnej. Ku mojemu zadowoleniu wszystko jest w porządku. ROzmawialiśmy tez na temat porodu i najprawdopodobniej urodze wcześniej. Termin mam na 18 a mój lekarz idzie na urlop 15 a chciałabym z nim rodzić(Jak w tym szpitalu to tylko z nim).Zresztą Adasia urodziłam przed terminem to i teraz jest taka szansa. pozdrawiam serdecznie
katarzyna_j
2007-04-04
10:01:31
Email
Ja mam termin na 10 sierpnia, z USG na 9 sierpnia, ale przytulam się tutaj do Was lipcówek nieśmiało, bo chciałabym jednak w lipcu urodzić. Powinno się udać. Dzieciaczek podobno duży, więc może szybciej wyskoczy. :) A chciałam zapytać, czy Wy też macie taką straszną anemię jak ja? Na wynikach mam tylko 3,60 czerwonych krwinek. Ostatnio już było kiepsko, bo miałam 3,75, ale jeszcze spadło. Biorę różne witaminy, kwas foliowy, B6 i teraz też już żelazo.
NIECHA
2007-04-05
12:35:47
Email
Sprawdziłam moje wyniki. Ja mam 3,86. Ostatnio miałam 3,84 czyli lekka poprawa. Norma jest 3,80. Mój gin twierdzi ,ze najważniejsza jest hemoglobina. Ja mam na poziomie 12,5. Nie biorę żelaza tylko witaminy i czuję się ok.
Julia
2007-04-05
13:39:00
Email
Hej NIECHA, pozdrowionka dla Ciebie, jak się czujesz? I jak starsza pociecha? Mi troche kręgosłup dokucza i czasem chodze jak emerytka. Co do porodu też liczę na kilka dni przed terminem, dziecko też mam podobno duze, a Bartka urodziłam 10 dni przed terminem. Ja stawiam na 15-20 czerwca ;o) A termin wg OM 27 czerwca. Acha, a hemoglobinę mam 12,7, erytrocyty cos ok 3,8. Moja gin powiedziała, że wyniki super i nie muszę brać nic oprócz folika. Zauważyłam tez, ze lekarze różnie interpretuja wyniki. Dla jednego hemoglobina ponieżej 13 jest juz za niska, dla innego bardzo dobra.
bozena
2007-04-05
13:49:05
Email
Hej!dzisiaj jestem strasznie niewyspana maluszek od 3 w nocy tak strasznie szaleje ze asz mnie obudzil pierwszy raz mi sie to zdazylo wystarczy ze poloze tylko reke na brzuchu i odrazu zaczyna mocniej kopac z kad on ma tyle energi.Ja tezmam anemie dosc duza ale niestety niemoge brac zadnych innych tabletek oprucz witamin bo odrazu mnie zaczyna bolec brzuch jak narazie sie barzo dobrze czuje i wyglada na to ze dzisias tez:)
NIECHA
2007-04-05
21:32:06
Email
Hej Julia! Ciesze się ,że tu zaglądasz, bo chciałam ci coś powiedzieć odnośnie Drivera 3XL. Ostatnio w sklepie oglądałam wózki i między innymi drivera. Zauważyłam, że w aktualnych modelach gondole są większe. Znacznie głębsze i szersze. Także jeżeli się zastanawiasz nad tym wózkiem to śmiało ci go polecam. Naprawdę firma dokonała korzystnych zmian. A jeżeli chodzi o nas. To narazie odpukac wszystko w porządku. Narazie nic mi nie dolega. Zauważyłam tylko, że stałam się bardziej nerwowa i nie mam już tyle cierpliwośći do Adasia co wcześniej. Czasmi potrafi mnie wyprowadzić z równowagi w parę sekund, nie potrafie się opanowac i krzycze na niego. Oczywiście złość szybko też szybko mija i zaraz go przytulam i przepraszam i jestem zła na siebie ,ze na dziecku się wyżywam. Niestety burza hormonów robi swoje. Mam nadzieję, że wybaczy mamusi te porywy. Poza tym jestem na etapie wykańczania mieszkania i musze się mocno sprężać,żeby zdążyć przed lipcem.
NIECHA
2007-04-05
21:53:29
Email
Julia a jak Bartuś? Zdrowy już? Adaś był trochę przeziębiony, ale udało nam sie wykaraskać. A jak Bartuś reaguje na fakt, że będzie miał dzidziusia? Adaś chyba jeszcze nic nie rozumie. Jak leci reklama z dzidziusiem w tle i się go pytam czy chce takiego dzidziusia w domu to kręci słodko główką i mówi "nie, nie". Tak samo reaguje jak sie go pytam czy umyjemy główkę. NA pytanie gdzie mama ma dzidziusia pokazuje mój pępek. Oj, czuję ze ciężko będzie przez najbliższe dwa lata, ale damy sobie radę. Wkońcu nie my pierwsze i nie ostatnie. Znam dziewczynę, która ma już dwóch synków jeden ma 2,5 drugi 8 mies z trzecim jest w ciąży i jest bardzo z tego powodu szczęśliwa. Ale się rozpisałam. Ide już spać, bo jutro ostatnie przygotowania, zakupy, sprzatanie itd. Trzeba się wyspać. Pozdrawiam was wszystkie.
NIECHA
2007-04-05
21:57:06
Email
Jeszcze jedno . Bożenko ja też zauważyłam, że mój szkrab w nocy jest bardzo aktywny, ale raczej mnie to nie budzi. Pobudki mi robi mój pęcherz. Niestey do rana juz nie wytrzymam i ok 4 musze do toalety. Poza tym mój pierworodny tez często się budzi i ma problemy ze znalezieniem picia lub poprostu chce się przytulic do mamy.
katarzyna_j
2007-04-06
12:23:24
Email
Mój Fasol tez kopie w nocy raczej, bo podobno jak się chodzi i kołysze, to one zasypiają, a jak się leży nieruchomo, to one zaczynają się uaktywniać. Rano kładę rękę na brzuchu i czuję bicie serduszka. A w ogole to ostatnio zauważyłam, że mam krzywy brzuch. Jak patrzę w doł to z prawej strony jest zawsze bardziej wystający. :)
NIECHA
2007-04-07
18:38:40
Email
Wszystkim brzuchatkom i jej maleństwom życzę Wesołego Alleluja, smacznego jajeczka, pysznego baranka i mokrego Śmigusa-Dyngusa. Ja już w zasadzie po robocie. Posprzątane, nagotowane. Teraz myślę w co sie ubrać. O dziwo bez problemu weszłam w swoje dwie spódnice sprzed roku. Wtedy ważyłam 3 kilo mniej niż teraz. Także teraz tylko problem którą założyć. Wypoczywającie, dużo spacerujcie i nic sobie nie żałujcie. Pozdrawiamy z Adasiem.
katarzyna_j
2007-04-09
22:50:44
Email
Szczęściara z tymi spódnicami. :) Ja jak doszłam do tematu ubioru, to było właśnie ciężko. Znów postawiłam na spodnie, bo do spódnicy musiałabym rajstopy założyć, a nie chcę sobie gnieść brzucha przez tyle godzin rodzinnych występów (nawet w ciążowych rajstopach). Marzę, żeby znów założyć coś z normalnej garderoby. :)
Julia
2007-04-10
13:26:33
Email
Niecha dzięki za info o wózku. Dzisiaj w końcu wybrałam się do sklepu go obejrzeć, bo do tej pory tylko oglądałam w necie. Rzeczywiście fajny i gondola duża, tylko minus taki, że ciężka, a ja na 4 pietrze mieszkam i nie wytaszczę tego razem z dzieckiem do góry. Muszę się jeszcze zastanowić. Poza tym może się okazać, że wózek po Bartku mąż da radę naprawić i nie bedziemy wtedy kupować. Zobaczymy. Sprawa pozostaje na razie otwarta. A co do Bartka, zdrowy już, na szczęście i mam nadzieję, że tak zostanie :o) Za tydzien idę do lekarza i będę miała robione usg, napiszę w temacie czerwcowym co tam u dzidzi. Pozdrawiam! :o)
bozena
2007-04-11
16:07:17
Email
hej dawno mnie niebylo ale mialam niespodzianke i tatus dzidziusia zrobil nam niespodzianke i wrucil juz nastale do polski no i zabardzo niemialam czasu.Bylam w szoku bo nic niewiedzialam ze ma wracac a jeszcze bardziej zaskoczylo mnie to ze dzidzius wyczul odrazu ze to tatus kladzie reke na brzuszku i zaczol kopac a tak to jak polozyl ktos inny reke to niekopnol i teraz wystarczy ze tatus polozy raczke i juz zaczyna szalec a teraz juz zaczelam czuc ruchy bardzo xczesto i bardzo mozno i coraz to wyzej za 2 tygodnie ide do lekaza ale chyba juz niechce wiedziec czy to dziewczynka czy chlopak wytrzymalam 25 tygodni to wyczymam jeszcze 15 :) Pozdrawiam
jaagan
2007-04-11
19:29:59
Email
Hej dziewczyny! Jak dobrze znowu korzystać z komputera. Przez ponad tydzień byłam odłączona od internetu. Niecha jak ja ci zazdroszczę, że mieścisz się w swoje stare ciuchy... ja wczoraj byłam u lekarza wyszło, że przytyłam już 10 kilo! Powoli zaczynam się czuć jak foka:-( na szczęście z moją maruda wszystko w porządku. USG nie miałam ale lekarz po badaniu twierdzi, że wszystko ok. Umówiłam się już z nim również na poród w wodzie. Zastanawiałam się jeszcze nad normalnym porodez ale ze znieczuleniem zewnątrzoponowym, ale zdecydowanie mi to odradził. Powiedział wręcz, że jeśli się na nie zdecyduję to jego przy porodzie nie będzie. Podobno bardzo często dzieje się tak, że kobieta przestaje odczówać skurcze i zatrzymuje się cała akcja porodowa. Dzieje sie tak dlatego, że jak powiedział nasi anestezjolodzy nie są jeszcze wprawieni w podawaniu tego rodzaju znieczulenia i bardzo często poprostu przesadzaja z ilością. Jak by nie było ja wolę nie ryzykować. Ponadto woda podobno też bardzo łagodzi skurcze. Noo... ale się rozpisałam. Teraz lecę szukać zdjęć z poprzedniego usg i zaraz je wkleję. Mam nadzieję, że nie będę ostatnia:-)
jaagan
2007-04-11
19:48:35
Email
Przedstwiam Wam Paulę Jagodzińską 4 tygodnie temu czli w 22 tygodniu życia.

NIECHA
2007-04-11
22:53:32
Email
Jaga cudowne zdjęcie. Naprawdę rewelacyjny pomysł z tym powiększeniem i oprawieniem w ramki. Takie cuda to trzeba oprawić. U nie waga skoczyła ostatnio o 2 kilo i też już jestem prawie 10 kilo do przodu. Swięta zrobiiły swoje. Poza tym ostatnio mam ochote na ptasie mleczka i czekoladki i pięknie i bioderka obrastają w tłuszczyk. Także dziewczyny to że się mieszczę w spódnice sprzed roku nie świadczy wcale o tym ,ze mało przytyłam. Poprostu rok temu miałam 8 kilo na plusie , które mi zostały z poprzedniej ciąży. Potem wzięłam się ostro do roboty i zrzuciłam 6 kilo , żeby znów przytyć hi hi.. Ale niczym się nie przejmujemy wszystko da się zrzucić... Dziś sie zaopatrzyłam w kilka nowych rzeczy. Super jest teraz ta moda ,bo nie trzeba wcale kupowac ciążówek. Dziś kupiłam trzy bluzeczki o rozm xl w Camaieu po 35 zł. Super rozciągliwa bawełna napewno starczy do końca. Poza tym kobietka pokazała mi spodnie takie letnie rybaczki z gumą w pasie. Ale nad spodniami to się jeszcze zastanowię, bo juz jedne jasne mam z Happy mum. Ale się rozpisałam. Ide spać , bo ledwo widze na oczy....
katarzyna_j
2007-04-12
12:36:06
Email
Niecha, pocieszyłaś trochę z tymi spódnicami. :) Co do mody, to rzeczywiście idealnie się wstrzeliłyśmy z ciążą, bo teraz połowa kolekcji z rozciągliwej wiskozy, długie tuniki ala lata 80., niektóre mają nawet marszczenia po bokach jak w odzieży ciążowej i kopertówki supermodne. Ja polecam Ci New Yorker. Mają takie śliczne tuniki z cieniutkiej wiskozy, marszczone po bokach na dole, odcinane pod biustem, z rozkloszowanymi rękawami. Różne kolory. Śliczne. Cena 60 zł, ale po ciąży można nosić, a to i tak taniej niż odzież typowo ciążowa, bo tutaj strasznie zdzierają. :) Co do zdjęcia - super. Ja wczoraj byłam na USG połówkowym, ale moje zdjęcie nie jest ładne. Łożysko zasłoniło twarz trochę, nos wygląda na rozmyty. :)
NIECHA
2007-04-14
19:36:37
Email
NO dziewczyny, rozumiem weekend piękna pogoda to nikomu sie nie chce zasiąść do komputera, ale skrobnijcie choć słówko co tam u was? Mnie ostatnio zaczyna dokuczać kręgosłup. Nie moge się schylić, wyprostować . Dosłownie czuję sie jak emerytka. Niestety jak ma się już jedno dziecko to sie nie da nienadwyrężac kręgosłupa, bo trzeba dziecko włożyc do samochodu, do wanny itd. Dobrze ze mam teściową na podorędziu to mi trochę pomaga. Dzis byliśmy na działce. Moj synuś był wniebowzięty bo mógł grzebac w ziemi do woli. Oczywiśćie po godzinie wyglądał jak górnik. Cóż takie sa uroki dzieciństwa.
katarzyna_j
2007-04-15
20:54:19
Email
Ja dzisiaj byłam ze znajomymi i ich rocznym synkiem w parku. Jaka tam dzisiaj była pszedszkolandia. :) Ciężarówek też było całkiem sporo. Już nie mogę się doczekać, jak za rok na wiosnę pójdę tam ze swoim szkrabem i będę dumnie pchała wózek. :)
katarzyna_j
2007-04-15
20:55:44
Email
Co do kręgosłupa, czasami się zdarza jak leżę. Dzisiaj dokucza mi w nocy, bo jak się podnosiłam z łóżka, to jakoś dziwne je sobie zgięłam. Coś naciągnęłam, teraz boli jak siadam i wstaję. Ale może przejdzie. Czuję się jak emerytka, jak biorę takie garści leków. :)
jaagan
2007-04-16
09:49:59
Email
Cześc dziewczyny i chłopaki:-). Ja niestety z kręgosłupem miałam problemy już przed ciążą więc teraz nasiliły sie one niesamowicie. Zwłaszcza dolny odcinek kręgfosłupa. Ale mi bardzo często pomaga mój mąż. jak będzie was bolało to połóżcie się na boku i niech was chłopy pomasują. Ale koniecznie z oliwką lub jakimś kremem. naprawdę pomaga.
jaagan
2007-04-16
09:59:09
Email
Musze sie przyznać, że już wpadłam w wir zakupów. Stopniowo kupuję wszystko co jest potrzebne dla niemowlaka. I patrząc na kwoty jakie wydaję cieszę się że już zaczęłam zakupy, bo gdybym zostawiła wszystko na ostatnia chwilę na pewno bym nie wydoliła z pieniędzmi. Nie spodziewałam się, że to aż tyle kosztuje! Niby wszystko jest po 10, 20 zł. ale jak przyjdzie do płacenia rachunku robi sie z tego 200-300zł. W sobotę kupiłam w sklepie pierdoły typu nożyczki, szczotka, pościel i wiele innych. Zapłaciłam 312 zł. wyszłam z trzema torbami zakupów a w domu okazało się, że nie mam praktycznie nawet 1/10 z tego co muszę jeszcze kupić. Ale nie powiem zakupy bardzo przyjemne...:-)
katarzyna_j
2007-04-16
12:21:17
Email
Ja zaczęłam zakupy w 5. miesiącu. Nie umiałam się powstrzymać. Na pierwszy ogień poszła pościel. Najpierw komplet poszewek, potem wsypy i poszewski - na razie myślę, że 2 komplety mi wystarczą. Kupiłam też śliczny kocyk, bo był na allegro w bardzo okazyjnej cenie. No i mam już całą dużą reklamówkę ubranek. :) Super są. Takie małe, śmieszne, kolorowe. Nawet nie wiem, czy to to, co powinnam kupić. Rodzę na początku sierpnia, więc zakładając, że będzie ciepło, kupiłam stertę body. Moja mama mówi, że to się nie przyda. Nie wiem. Jak się nie przyda, to trudno. :) Teraz zasadzam się na przewijak. Łóżeczko mam po synku cioci. Przed zabawkami staram się bronić, bo może ludzie na prezenty kupią i potem będę miała masę takich zbędnych rzeczy. Co do cen, to są straszne, a tych rzeczy używa się krótko albo wcale. W związku z tym preferuję allegro (nowe i używane w idealnym stanie) oraz lumpeksy. :)
NIECHA
2007-04-16
22:39:08
Email
Dziewczyny doskonale was rozumiem. Też szalałam bez opamiętania dwa lata temu. Teraz to szaleję.ale w sklepach z kafelkami, ceramiką i innymi rzeczami które trzeba kupić przy wykańczaniu mieszkania.A kasy ile na to idzie to nie wspomnę. A odnośnie zakupów to to co mi sie teraz nasunęło :do obcinania paznokietków najlepsze są takie malutkie obcinaczki z Canpola. Uwierzcie mi ,ze ja też kupiłam nożyczki na początku i do tej pory ich nie użyłam. Poprostu nie da się nimi złapać takiego malutkiego paznokietka. Dopiero cążkami dałam radę i do tej pory z nich korzystam. Po drugie Kasiu odnośnie bodziaków dla noworodka twoja mama ma niestety rację ( mam na myśli takie wkładane przez głowe)Nie wiem po co wogóle produkują body w rozm 56-62. Też zaopatrzyłam się w kilka jak byłam w ciąży z Adasiem i nie udało mi sie włożyc ich ani razu. Noworodek ma bardzo wiotką szyję i włożyc mu coś przez głowę graniczy z cudem. dziecko umęczone i człowiek cały mokry ze stersu zeby krzywdy dziecku nie zrobić. Bodziaki sa dobre ale tak jak dzidzia skończy 2-3 miesiące. Bynajmniej to moje zdanie, ale same ocenicie. Najlepsze są takie koszulki zawiązywane na sznureczek lub na guziczek na ramieniu. A ,Kasiu pościel to ci się przyda później. Na początek najlepszy jest rożek. Dzidzia ma ciasno jak u mamusi w brzuszku i czuje sie bezpiecznie. To tyle mi się nasunęło. Jutro rozpoczynam 28 tydzień i w brzuszku mam równo 100 cm...Pozdrawiam was serdecznie
katarzyna_j
2007-04-16
23:53:32
Email
Każda rada od doświadczonych mam na wagę złota. :) Co do rożka, też właśnie jedzie do mnie z allegro. Mąż nawet wybrał wzór, zaangażował się, bo mu kazałam. :) Co do obcinania paznokci notuję i kupię. Też już gdzieś spotkałam się z pochwałą tego sprzętu. Co do kafelków i podłóg, to ja dla odmiany w zeszłym roku szalałam. Zadomowiłam się zupełnie w hipermarketach budowlanych. Tutaj mogę poradzić jak czegoś nie wiesz, żebyś zostawiła gdzieś faceta pomiędzy regałami, podeszła do panów z określonego działu, robiła minę słodkiej blondynki debilki i oni wszystko wytłumaczą i doradzą. Ja słuchałam jednego pana z godzinę, ale kafelki wybrał mi takie fajne, że się do tej pory nie mogę nadziwić. :)
jaagan
2007-04-17
21:59:00
Email
Na szczęście obcinaczkę też zamówiłam... Co do body to dobrze wiedzieć bo właśnie nastawiałam sie na zakup kilkunastu sztuk. Ale w takim razie kupie kaftaniki. Niech nasza doświadczona mama powie nam jeszcze jak chronić sutki przed pękaniem:-) Słyszałam, że podobno sudocrem jest fantastyczny. A może znacie jeszcze jakieś inne sposoby jak się można przed tym uchronić i co można stosować już teraz. Pozdrawiam Was gorąco.
katarzyna_j
2007-04-18
12:26:20
Email
Ja już popełniłam błąd z body. Mam ich 14 sztuk, ale na szczęście z allegro i z lumpeksów, więc fortuny na nie nie zaprzepaściłam. :) Moja mama wczoraj pytała, czy teraz można kupić takie jak kiedyś były batystowe kaftaniki z troczkami z tyłu. Ja je pamiętam z dzieciństwa, lalki w nie ubierałam, ale teraz to chyba sama bawełna. A z mojej dziecięcej wyprawki nic nie zostało, bo kiedyś dziecięce ciuszki były na wagę złota i jeszcze bardziej przechodziły z dziecko na dziecko niż teraz. Poszły gdzieś w świat. :)
ismenka22
2007-04-18
21:31:15
Email
Dziewczyny jak tak czytam Wasze wpisy to normalnie Wam zazdroszcze tej radosci. Ja niestety nie uporalam sie ze swoimi problemami.Chodze do psychologa i sama nie wiem czy jest lepiej czy nie.
NIECHA
2007-04-18
22:47:55
Email
Dziewczynynie zrozumcie mnie źle. Ja nie jestem przeciwniczką bodziaków. Do tej pory to podstawa garderoby mojego dziecka. Zawsze bodziak a na to dopiero bluzeczka bawełniana lub pajacyk. Chciałam tylko wam napisac jak to u mnie wyglądało z kupowaniem wyprawki. W sklepach królują bodziaki, bluzeczki zakładane przez główkę z pięknymi zwierzatkami, bajerami itd. Człowiek na to patrzy i wyobraża sobie swoje maleństwo w tym , poczym owe śliczności lądują w koszu z zakupami . Potem pierzemy, oglądamy i nie możemy się doczekać żeby nasze maleńtwo w to ubrać.Jak byłam w 8mies. moja kuzynka przywiozła mi reklamówkę ubranek po swoim synku. I tam były właśnie batystowe i bawełniane koszulki. Pooglądałam to , podziękowałam i rzuciłam w kąt, bo niewyobrażałam sobie ,że będę ubierać moje dziecko w takie białe kaftany skoro mam takie śliczne rzeczy. Oczywiście po urodzeniu Adasia szybko zweryfikowałam swoje poglądy i byłam wdzięczna mojej kuzynce za te ubranka. Kaftaniki zakłada się szybko i bez stresu. Kasiu myślę , że z niektórych bodziaków skorzystasz później. Jeżeli masz na 62 a dzidzia urodzi się ok 50-54 to powinny być dobre nawet do trzeciego miesiąca. Tak jak pisałam wcześniej dzidzia trzyma juz główkę no i my nabieramy wprawy w ubieraniu. Przypomniałam sobie,że są takie body chyba z firmy Pinokio, które nie zakłada się przez głowę tylko wkłada się tak kopertowo. Jak coś takiego zobaczycie to kupcie, bo to jest super. Ja miałam takich kilka i się znakomicie sprawdziły.
NIECHA
2007-04-18
23:09:15
Email
Jeśli jeszcze mogę wam coś doradzić w kwesti ubranek to na pierwsze 6 miesięcy nie kupujcie bluzeczek z kapturami, bo jak dzidzia leży to kaptur ją uwiera i raczej unikajcie zamków błyskawicznych, raczej guziczki. Chyba ,że jest takie specjalne zabezpieczenie na górze zamka. A co do piersi to mi nie popękały i przed porodem prawie nic z nimi nie robiłam. Biust mam raczej średni , ale brodawki duże i nie mam najmniejszego problemu z ich "wyciągnięciem". Po porodzie Adas bez problemu chwytał. Ale wiem ,ze są kobiety które mają brodawki wklęsłe i dzidzia nie ma za co złapać wtedy muszą jakieś kapturki zakładać. W takich sytuacjach właśnie pękają brodawki, bo dziecko nie mogąc dobrze złapać ssie nieprawidłowo. Dlatego piersi lepiej przygotowywać masując brodawki i wyciągać je. Potem po porodzie jest lżej nam i dziecku. A co do smarowania to najlepsze jest mleko. Po zakończeniu karmienia wycisnąć parę kropel i rozsmarować. Mi to wystarczyło . Po paru dniach brodawki twardnieją i już nic nie boli. Moża jeszcze smarowac Bepantenem . Sudokrem jest na odparzenia i stosuje się go na pupę niemowlaka. piersi bym sobie tym nie smarowała, bo przecież później tą samą pierśpodajemy dziecku a nigdy nie wiemy czy coś na niej nie zostało nawet po dokładnym umyciu. To dziś na tyle bo już nie widzę co piszę . mam nadzieję,ze żadnych głupot nie wypisałam. Buziaki dla was wszystkich..
NIECHA
2007-04-18
23:16:30
Email
Ismenka cieszymy się ,ze zajrzałaś do nas, ale widzę że twój optymizm gdzieś prysł. Miałam nadzieję, że już ci przeszły te lęki. Bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na psychologa. Nie ma jak to fachowa opieka. A swoją drogą to czy stało się coś co cie tak przygnębiło?Jak się czujesz? Jak badania? I jak dzidzia? Napisz i wyżal sie trochę . Tu na forum sa fajne dziewczyny ,które na pewno cię wesprą psychicznie. Trzymaj się ciepło.
katarzyna_j
2007-04-19
00:27:54
Email
Niecha, dziękuję za wszystkie rady. Moje wszystkie body są zapinane w kroczku niestety. Koszulki mam jakies takie rozpinane pod szyją na guziczki. Ismenko, czytałam założony przez ciebie wątek i współczuję, że tak źle przechodzisz ciążę. Ja też jestem pełna niepokoju, ale na razie takiego w miarę racjonalnego. Troszkę boję się proodu, bo to nieznane. No i w ciąży jesteś, jak ja, pierwszy raz, więc nie wiemy, czego się spodziewać i każdy objaw budzi nasz niepokój. Jak się czyta jakiekolwiek fora dla ciężarówek, to jedne boją się, że za mało przytyły, drugie, że za dużo, porównują wagę dzieci z tego samego okresu ciąży, chociaż lekarze powiedzieli, że ok jest, porównują ilość ruchów i to kiedy je pierwszy raz wyczuły. Ja sama to czytam i porównuję i sprawdzam, czy inni mają jak ja. Taka metoda na oswojenie ciąży. :) No i jeszcze ta burza hormonów, która sprawia, że nie jesteśmy sobą. Psycholog na pewno się przyda, nie zaszkodzi. I dołączam do Niechy - pisz na forum, tutaj mnóstwo dziewczyn, które mogą wysłuchać i doradzić z własnego doświadczenia. Trzymaj się ciepło!!
jaagan
2007-04-19
10:20:56
Email
Cześć! Ismenko dołanczam sie do dziewczyn. Zawsze lepiej jest sie komus wyżalić a przecież w odróżnieniu od psychologa komputer masz pod ręka 24 na dobę. Każda z nas się boi. ja jestem po dwóch poronieniech i mimo, że to juz 28 tydzień ja cały czas idąc do toalety najpierw sprwadzam czy na bieliźnie nie ma śladów krwi. Ostatnio też panikuję czy dam sobie radę z niemowlakiem po porodzie i czy nie zrobię mu krzywdy. Najważniejsze kest abyś pomyślała o tych przyjemniejszych aspektach ciąży i zaczęła się cieszyć swoim macierzyństwem. Obawy to rzecz naturalna. Nie możesz jednak pozwolic na to żeby zdominowały wszystkie Rwoje myśli. Pomysł z psychologiem popieram. Na pewno Ci pomoże. Tymczasem trzymaj się ciepło i pisz do nas jak najczęściej.
ismenka22
2007-04-19
14:17:55
Email
Mam nadzieję dziewczyny ze jakos dotrwam z Wami do lipca i wszystko bedzie dobrze.Według lekarza zostało jakies 13 tygodni do porodu.Staram sie myslec pozytywnie ale kiepsko mi to wychodzi.Bylam na razie na dwoch wizytach u tego psychologa ale prawdopodobnie bede chodzic do niego juz do konca ciązy.
Goga66
2007-04-19
15:21:04
Email
Co do ciuszków Niecha ma rację. I kupujcie wszystko, co w kroku ma zatrzaski - inaczej z przewijaniem jest męka.
Ismenko - potrzasnąć, Kolezanko?? ;) Nie rezygnuj z wizyt u psychologa - jak nie pomoga następne, zmień psychologa i tyle. Nie każdy każdemu pasuje. A dobrze, żeby Cię nawet po porodzie ktoś prowadził. Musisz się z tych nadmiernych lęków wyleczyć, przecież paraliżują Ci życie
ismenka22
2007-04-19
19:00:47
Email
Hehe:)Oj nie wiem Goga czy dałabys rade potrząsnąc bo ze mnie sie zrobila kobitka wielkich rozmiarów.Sama sie dziwie jak mozna w pol roku 25 kilo przytyc:)
Goga66
2007-04-19
19:05:07
Email
No ja to większy kurczak :) 48-50 kg ważę ale mam silne mięśnie - codzinnie dźwigam 10-kg wózek do wózkarni i 12 kg Zu na 3 piętro :) Pozdrawiam Ismenko :)
katarzyna_j
2007-04-19
20:03:28
Email
Mało którą z nas można w tej chwili potrząsnąć chyba. :) Ja już ważę ponad 80 kg. Nadwaga z celem wyższym. :)
ismenka22
2007-04-20
21:58:40
Email
Dziewczyny mialyscie robiony już test obciążenia glukozą?Ja mam skierowanie na takie badanie.Dostałam też skierowanie na morfologię i mocz i nie wiem czy mam nasiusiac do tego pojemniczka po czy przed wypiciem glukozy?
Goga66
2007-04-20
22:03:45
Email
przed wypiciem glukozy raczej . TEst na glukozę robi się zazwyczaj z krwi
katarzyna_j
2007-04-21
00:45:57
Email
Nie miałam jeszcze glukozy. Pytałam nawet o to badanie mojej gin. Powiedziała, że po 30 tygodniu. Na razie nie widzi potrzeby, bo nie przytyłam jakoś drastycznie i w ogóle nie widzi potrzeby. Co lekarz to inny czas. Przeczytałam w jakiejś gazecie, że się to robi około 24 tygodnia. :)
Goga66
2007-04-21
10:00:35
Email
Raz w ciąży należy zrobić. Cukrzycę miewa się będąc b. szczupłym
Goga66
2007-04-21
10:12:22
Email
Oznacza się między 24 a 28 tygodniem
katarzyna_j
2007-04-21
11:53:30
Email
Wiedziałam, że moja ginekolog ma zwyczaj ignorowania mojej osoby. :) No trudno, jakoś wytrzymam ją do końca ciąży.
NIECHA
2007-04-21
22:12:28
Email
Tez się zdziwiłam, jak przeczytałam Kasiu,że ginekolog nie wysłała cie na badanie glukozy. Przecież to jest rutynowe badanie , które robią wszystkie kobiety w ciąży. Moja koleżanka całe życie miała niedowagę i była chuda jak patyk i w ciązy jej wyszła cukrzyca ciążowa. Przez trzy miesiące kuła się codzinnie po kilka razy i miała specjalna dietę.
katarzyna_j
2007-04-22
11:19:06
Email
No, moja teoretycznie nie zamierza mi tego badania odpuścić, tylko powiedziała, że je zrobimy dopiero po 30 tygodniu. Tak samo z cytologią. Ani razu w ciąży nie zrobiła mi badania, dopiero teraz na najbliższej wizycie 27 kwietnia ma zrobić. To też chyba nienormalne. Co lekarz, to pomysły. Ale chociaż o hormony dba, a to mój newralgiczny punkt w ciąży jest.
ismenka22
2007-04-23
12:48:00
Email
Czesc dziewczynki.Wstałam godzinę temu i jestem nieprzytomna:)A co tam u Was?Ja bylam wczoraj na rybach z mężem nad Wisłą.Szczerze mówiąc to mnie siłą wyciągnął i jestem mu za to wdzięczna.Musze chyba czesciej wychodzic na powietrze.Od razu lepiej się poczulam.Goga dzięki za informację dotyczącą tego badania glukozy.
katarzyna_j
2007-04-23
15:37:09
Email
Ja nie mam się czym pochwalić. :) Najpierw zakupy spożywcze w hipermarkecie, bo liczyłam na to, że będzie mniejszy tłok niż w tygodniu, a potem odwiedziny znajomych i wspólny wypad na pizzę. Mały kulinarny grzeszek. Najgorsze, że ja już zapomniałam o sosie czosnkowym, a Fasola jeszcze jakiś czas będzie się nim napawał. :)
jaagan
2007-04-24
12:07:36
Email
Cześć wszystkim. Kasiu, też jestem bardzo zdziwiona, że jeszcze nie miałaś testu z obciążeniem glukozą. A jeszcze bardziej tym, że dopiero teraz będziesz miała cytologię! na twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się nad zmianą lekarza póki jeszcze jest czas... A jeśli już mowa o czasie to nawet nie wiecie jak wam zazdroszczę tych wypadów na ryby i na zakupy. Mi niestety nie jest to dane. Mój mąż skutecznie zadbał o to abym podczas siedzenia w domu nie nudziła się za bardzo. Uznał, że jeśli już siedzę w domu to całą firmę może zostawić na mojej głowie. Mało tego tak mu się to spodobało, że coraz częściej marudzi mi, że po porodzie nie powinnam wracać do swojej pracy tylko siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem i przy okazji firmą. Dodam, że oprócz prowadzenia działalności obydwoje pracujemy w innych firmach i teraz zrobiło mu się dużo wygodniej. Już lepiej przestanę bo ostatnio jak się rozpędzę z narzekaniem to nie moge przestać. A jak tam Wasze brzuszki? Ja wczoraj dla hecy przymierzyłam spodnie mojego męża...przestało być śmiesznie jak okazało się, że niestety dopięłam się w nie z wielkim trudem! Zmierzyłam sobie brzuch i wyszło...106cm!!! A przede mną jeszcze prawie 12 tygodni :-(
katarzyna_j
2007-04-24
12:35:30
Email
No niby moja lekarz kobietka z doświadczeniem, do tego tania nie jest i drzwi od jej gabinetu się nie zamykają. Podobno ma tylko 1 poronienie w roku i to z winy genetyki, nie jej. Moja szwagierka chodzi do niej 11 lat i sobie chwali a wymagająca jest. A że mam wrażenie, że jestem traktowana trochę jak upierdliwy petent to inna sprawa. Nie czuję zainteresowania moją osobą. Ale teraz w 6 miesiącu to chyba już nie ma co zmieniać. Drugą ciążę poprowadzę może u kogoś innego. A co do pasa, to ja mam o 10 mniej. Ale ja sierpniówka. :)
monia_ireland
2007-04-24
13:01:43
Email
a ja Cie Kasiu pociesze!!! ja miala obciążenie glukozą robione dopiero w 32 tygodniu ciąży. Fakt ze dlatego ze dopiero wrocilam do Polski ale badano mi jej poziom najpierw we krwi przy rutynowych badanich morfolagicznych. A jesli chodzi o cytologie to tez sie nie martw bo cytologia powinna byc robiona w ciązy ale jest malo istotne kiedy bo i tak jesli w cytologii wyjdzie cos nie tak to leczenie nie odbywa sie podczas ciązy tylko dopiero po porodzie:) takze nic nie nie martw. Jakbys miala jakies bakterie czy cos niepokojacego napewno wyszlo by to w badanich moczu. Glowa w góre Kasiu:)
katarzyna_j
2007-04-24
14:33:21
Email
Dzięki Moniko za pocieszenie, bo już myślałam, że jestem najbardziej zaniedbaną przez lekarza ciężarówką na całym forum. Badania krwi i moczu mam robione co wizytę, więc co niecały miesiąc. Może na ich podstawie gin nie każe robić mi glukozy i cytologii. Co lekarz, to pomysł. Moja to w ogóle jest oryginalna, bo i kwasu foliowego nie kazała mi brać na początku, tylko dopiero od około 4 miesiąca. :)
ciekawa
2007-04-24
15:07:10
Email
Kasiu ja miałam tych badań jeszcze mniej niż Monia_i. Krew na początku potem koło 30 tc i teraz dla powtórzenia bo hematokryt niski. Glukozę tylko raz koło 30. Mocz tylko na początku. Do tego usg już raczej mnie ominie bo to trzecie jest robione tylko jak coś niepokoi a u mnie wszytko w normie to nie trzeba:)Nadrabiając zaległości w majówkach wyczytałam, ze pytałaś o podgrzewacz. myślę ze warto z tym poczekać a jeśli już to sugerować sie firmą z jakiej kupujesz butelki.
Bozena
2007-04-24
17:30:34
Email
Hej dziewczyny dzisiaj bylam u lekaza i nareszcie sie dowiedzialam co bede miala i okazalo sie ze synek i nawet jezyk wystawil tatusiowi ;)jak narazie jest wszystko wporzadku wszytsko ma na swoim miejscu i strasznie sie ciesze :)
katarzyna_j
2007-04-24
19:34:41
Email
No gratuluję synka. Ja też będę miała spadkobiercę nazwiska i dumę tatusia. :) Dzięki za kolejny przykład małej ilości badań. :) Jutro chyba muszę się zerwać rano i pobiec na krew i mocz. Ponieważ normalnie śpię bardzo długo, wstanie około 7-8 przypłacam tak gigantycznymi mdłościami, że szok. Ledwo do domu dojeżdżam. Na szczęście tylko raz na miesiąc. :) Co do podgrzewacza, zdziwiłam się, że tego nie kupuje się od razu. :)
Bozena
2007-04-24
20:06:13
Email
Dzieki katarzyna i tobie tez gratuluje.Slyszamam ze badania na glukoze sa straszne i ze sie pije taki strasznie niedobry plyn czy to prawda ?
ciekawa
2007-04-24
20:07:18
Email
A ja zkolei zdziwiłam, że ktoś kupuje odrazu :) Nasze mamy podgrzewały w garneczkach z wodą-wiec chyba puki będziemy karmić piersią takie ewentualne awaryjne podgrzanie wystarczy. Ja mam mikrofale-choć przy podgrzewaniu w mikrofali butelka robi sie gorąca a to co w środku nie zawsze więc trzeba koniecznie sprawdzać-zresztą zawsze trzeba. Taki sprzęt jest drogi co tu kryć lepiej poczekać i ewentualnie dokupić. Ja dlatego wstrzymuje sie z laktatorem-miałam kupić zwykły gruszkowy w razie potrzeby ale miałam farta i dostałam taki tani z pojemniczkiem szklanym od kuzynki. Zakupy dla dzieci to jeden wielki biznes nakręcany przez producentów, sponsorowane gazety i hojnie obdarowywanych lekarzy i położne-czasem trzeba dwa razy sie zastanowić czy to wszytko co sie nam poleca kupić jest potrzebne:)
katarzyna_j
2007-04-24
20:07:48
Email
Niektóre ciężarówki sobie chwalą, bo jest podobno pioruńsko słodki. Można cytrynę wcisnąć i wtedy jest ponoć lepiej. :)
Strona 10 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum