szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na LIPIEC 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
NIECHA
2007-01-02
Email
Hej! Widzę, że jestem pierwsza z terminem na lipiec. Może starsze forumowiczki mnie kojarzą, bo na forum pojawiam się i znikam już od półtora roku. Jest to moja druga ciąża i jak narazie wszystko jest w jak najlepszym porządku. Może są na forum przyszłe mamuśki z lipcowym terminem???
Eryka
2007-01-02
22:09:18
Email
NIECHA! Moje gratulacje!!! Oczywiście, że Ciebie pamiętam i gratuluję drugiego dzidziusia:))) Pozdrawiam serdecznie.
Eryka
2007-01-02
22:15:07
Email
Chciałam przy okzaji spytać, jak się ma Adaś po operacji jąderek. Mój Kacperek też ma wodniaka. Wodniak jest niewielki, ale chyba niestety się nie wchłonie. W lutym mam się udać do kontroli do chirurga i wtedy zobaczymy. Kacper jutro kończy 15 miesięcy. Mam nadzieję, że może nas ominie ten zabieg. Proszę opisz mi jak to wyglądało i jak Adaś zniósł zabieg i na co należy zwrócić uwagę. Pozdrawiam serdecznie:)
NIECHA
2007-01-03
14:39:04
Email
Cześć Eryko! Też mam nadzieję,że Kacperkowi ten wodniak się wchłonie,a jeżeli nie to naprawdę się nie martw. Dzieci są niezwykle odporne i rany sie goją na nich niezwykle szybko a wiem coś o tym , bo juz przeżyłam dwa zabiegi u Adasia. Jeden miał na jąderkach a drugi raz miał szytą głowę pod narkozą ( skutek szaleńczych biegów po domu i spotkania z kaloryferem)Jeżeli chodzi o ten zabieg to też okropnie się bałam. Myślałam, że Adaś będzie płakał, że trzeba będzie go nosić na rękach itd. Tymczasem on juz na drugi dzień po zabiegu próbował zchodzic z łóżka a na trzeci dzień już chodził. Oczywiśćie przez pierwsze trzy dni był cały czas na paracetamolu. Jednakże jego zabieg nie można porównywac ze zwykłym zabiegiem na wodniaka, bo Adaś miał oprócz tego przepuklinę i wnętrostwo. Przy wodniakach też sie chirurg namęczył, bo były obrośnięte jakąś gruba tkanką. Lekarz mówił ze pierwszy raz się z tym spotkał. Adaś razem miał cztery szwy. Jąderka były tak opuchnięte i sine, że siusiaka nie było widać. Ale wszystko zeszło zagoiło się szybko i teraz zostały niewielkie blizny. Także nawet jak twój Kacperek będzie musiał mieć zabieg, to będzie to tylko jedno małe cięcie. Chirurg mi mówił ,że przy zwykłych wodniakach to zabieg trwa góra dwadzieścia minut i nie ma żadnej opuchlizny. To biorąc pod uwagę fakt jak Adaś znosił rekonwalescencję to przy zwykłym wodniaczku powinno być jeszcze lepiej. Zresztą pisałam o tym poszukaj po haśle "wodniak" to może coś więcej tam było. Oczywiście trzymamy kciuki żeby was to ominęło. Pozdrawiamy serdecznie.
Julia
2007-01-03
18:38:05
Email
Niecha gratulacje!! Ja mam termin na 27 czerwca, więc blisko Ciebie :o) Pozdrowienia :o)
jaagan
2007-01-04
20:21:02
Email
NARESZCIE!!! W końcu nie jestem sama!Miło poznać kogoś, kto rodzi w tym samym terminie co ja. Na kiedy masz dokładny termin, bo ja na 24 lipca. To już moja trzecia ciąża ale dopiero w tej doszłam tak wysoko. mam nadzieję, że tym razem doczekam się ślicznego i zdrowego dzidziusia. Pozdrawiam.
NIECHA
2007-01-05
21:06:18
Email
Julio Tobie również gratuluję!!! Cieszę się ,że u ciebie już wszystko w porządku. Czytałam o Twoich problemach i mocno trzymałam kciuki, żeby nic złego się nie stało. Pierwszy trymestr zawsze jest najgorszy. Dobrze, ze mamy go za sobą teraz to już z górki... Pozdrawiam serdecznie.
NIECHA
2007-01-05
21:24:29
Email
Witaj Jagga! Cieszę się ,że jest na forum jeszcze jedna lipcowa ciążówka. Ja mam termin na 17 lipca. W pierwszym wpisie napisałam ze to moja druga ciąża, ale zapomniałam dodać ,że z pierwszej urodziłam zdrowego synka, który ma na imię Adaś i ma już 19 mies. Przykro mi z powodu Twoich poprzednich ciąż. Nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić jaki to musi być ból. Jednakże teraz jestem pewna, że ta skończy sie sukcesem. Dzidzia już najgorsze ma za sobą. Miałaś juz usg? Ja dziś byłam i mój maluszek ma już 57mm od główki do pupki. Fajnie fika i na razie jest wszystko w porządku. Pozdrawiam serdecznie.
Eryka
2007-01-06
21:25:18
Email
Witaj Niecha! Bardzo mnie uspokoiłaś. Chrurg powiedział, że wodniak jest malutki, więc mam nadzieję, że w razie zabiegu, gojenie będzie dobrze przebiegać. Powiedz mi proszę, czy Adaś przed zabiegiem mógł coś jeść czy dieta? Mam wizytę na 15, a Kacper nie należy do niejadków i nie wiem czy mogę mu ewentualnie podać pierś? (jeszcze go dokarmiam)
Eryka
2007-01-06
21:28:56
Email
Chodziło mi o godz. 15.
jaagan
2007-01-07
17:02:52
Email
Bardzo się cieszę, że wszystko u ciebie w porządku. Ja 15 stycznie jadę na kolejną wizytę i będę miała zrobione USG genetyczne, więc wszystkiego się dowiem. Lekarz powiedział, że jak się nam poszczęści to poznamy już płeć dzidziusia. Ale jak na razie denerwuję się, czy jest zdrowy i czy nic mu nie dolega. Pocieszam się tylko tym, że podobno każda kobieta przed usg genetycznym czuje to samo. Więc trzymaj za nas kciuki. Pozdrawiam.
NIECHA
2007-01-08
22:21:16
Email
Eryko przed zabiegiem nie można nic jeść i pić przez 6 godzin. Tak bynajmiej było w przypadku Adasia. Miał mieć zabieg o 16 więc ostatni raz dałam mu jeść i pić o 10. Ale z tego co zrozumiałam to idziesz dopiero na wizyte do lekarza. Jeżeli stwierdzi,że trzeba operować to powinien ci dać wykaz niezbędnych informacji typu: o której masz się zgłośić do szpitala, jakie badania zrobić itd. Ja robiłam ten zabieg w prywatnej klinice dlatego był tak późno. Normalnie w szpitalu to zgłaszasz się o 7 rano i te zabiegi sa robine do południa, więc dziecko sie nie nacierpi z powodu braku picia i jedzenia. Najczęściej dają koplówkę na wzmocnienie. Adasiowi dali i po zabiegu na wodniaki i po zszyciu głowy ( też musiałam czekac do 23 godz, bo musiało minąc sześć godzin id ostatniego posiłku) Jak masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem . Nie martw sie . Będzie dobrze.
NIECHA
2007-01-08
22:27:50
Email
Jagga trzymam kciuki. Na pewno wszystko bedzie dobrze. A robisz tylko usg czy test pappa? Ja zrezygnowałam z testu Pappa. Zrobiłam tylko usg na którym lekarz zmierzył karczek dzidziusia i jest w porządku. Aha i jeszcze jedno. Gin. dojrzał juz coś miedzy nóżkami zatem wszystko wskazuje na to, że będzie kolejny chłopak. No ale to jest jeszcze wcześnie i wszystko się może zmienić. Pozdrawiam
jaagan
2007-01-09
14:18:14
Email
Z tego co mówił mi mój gin. to w tym okresie ciąży organy męskie i żeńskie wyglądają bardzo podobnie. Więc kto wie, może twoje maleństwo jeszcze cię zaskoczy :-).Co do testu to jeśli wszystko będzie w porządku też chyba poprzestanę na usg. W którym byłaś tygodniu jak lekarz powiedział ci jaka może być płeć? Mam nadzieję, że ja też już się dowiem. A tak poza tym to jak się czujesz? Widać już po tobie, że jesteś w ciąży bo u mnie nic a nic.
NIECHA
2007-01-09
21:42:56
Email
Usg robiłam w trzynastym tygodniu ciąży (12 i 4dni) Podobno wtedy organy płciowe są już wykształcone. Narazie to traktuje to trochę z przymrużeniem oka. Wszystko sie potwierdzi na nastepnym usg, czyli tak ok 22-25 tydzień. Szczerze powiedziawszy to płec nie ma dla mnie znaczenia. Wiadomo, żeby dzieciaczek tylko zdrowy był. Przy pierwszym dziecku to chciałam mieć synka, bo wiadomo męska duma musiała byc połechtana ( mam na myśli mojego męża. Co do rozmiarów brzuszka to musze stwierdzić, że zaczynam sie zaokrąglać i mam juz trochę odstający brzuszek tzn. mieszcze się w swoje dotychczasowe rzeczy, ale zaczynają mnie uwierać. W drugiej ciąży tak juz jest, że brzuszek szybciej wychodzi. Skóra i mięśnie były już raz naciągnięte. W pierwszej ciązy nic nie było po mnie widać do 5 miesiąca. W pracy to niektórzy się dowiedzieli się dopiero w 6 miesiącu i robili oczy ze zdziwienia za to teraz już tak nie będzie, ale wcale się tym nie przejmuję. Jeżeli chodzi o wagę to narazie niewiele przybrałam 1,5 kilo. to raczej efekt obfitych świąt. Musze się pilnować , bo w poprzedniej ciązy to przytyłam z 17 kilo. Ostatnie dwa miesiące spędziłam na zwolnieniu i wiadomo co się w domu robiło spało i jadło. Teraz nie mogę sobie pozwolić na wylegiwanie się , bo mój synek ma tyle energi, że nie pozwoli mi sie położyć. Zaraz mnie ciągnie za rękę i ściąga z łózka. A co ciebie? Jak brzuszek? samopoczucie? Pracujesz jeszcze? Myślisz już o porodzie? ( bo ja ciągle pierwszy to poszłam na żywioł, więc teraz się starannie przygotuję)To na tyle pozdrawiam
jaagan
2007-01-11
14:39:13
Email
Cześć NIECHA! U mnie wszystko w porządku.Chyba nawet aż za dobrze :-). Ostatnio nawet zaczęłam się zastanawiać czy ja aby na pewno jestem w ciąży...Piersi juz mnie nie bolą, brzuch nie chce rosnąć, ogólnie biorąc nic! Nawet zachcianek nie mam. Już nie mogę się doczekać kiedy zacznie się ruszać, wtedy nie będę miała żadnych wątpliwości. A tak ogólnie to całe to moje marudzenie wynika chyba z tego, że ja niestety muszę siedzieć na chorobowym od samego początku ciąży. Już sama nie wiem co ze sobą zrobić! To po prostu straszne! Nigdy w życiu nie zrozumiem kobiet, które siedzą w domu z własnego wyboru. No ale dosyć tych narzekań. Napiszę we wtorek jak już będę po usg. Trzymajcie za nas kciuki!
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum