szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na: maj 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 33 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna
Napisano: Treść:
Monik
2006-10-07
Email
Witam wszystkie przyszłe mamusie!!! Mój temin porodu wyznaczony został na 19 maja 2007. Chętnie nawiąże kontakt z mamusiami, które mają podobny termin porodu. Fajnie stworzyć taką grupkę:)) Jak narazie nie czuję się rewelacyjnie, mam mdłości, jestem okropnie osłabiona. Do południa nic nie mogę jeść, a wieczorem jem za dwoje. Psują mi się ząbki, a cera jak narazie nie wygląda najlepiej:(( Czekam na Wasze opinie, piszcie jak się czujecie itd. Pozdrawiam
Monik
2007-01-31
22:40:45
Email
Jeszcze chciałam dopisać, że jakoś w 2 trymestrze czymś się zatrułam(zresztą pisałam wcześniej o tym). Okropnie wymiotowałam całą noc i czułam się fatalnie przez kilka dni. Nie wiem czy to miało coś wspólnego, ale dzień przed tym, byłam z meżem na pizzy w "Pizza Hut" i jadłam pizzę z oscypkiem. Nie wiedziałam, że nie wolno go jeść tak samo jak nie wolno jeść serów pleśniwych. O oscypku nie wszędzie pisało. Natomiast trzy dni przed tym zatruciem, zjadłam puszeczkę tuńczyka w kawałkach w sosie własnym-dobrej firmy. Kiedy analizowałam z lekarzem to, co jadłam powiedział, że prawdopodobnie był to ten tuńczyk. Powiedział też, że dobrze, że wszystko zwymiotowałam, przy okazji oscypka. Teraz jesteśmy już w 3 trymestrze, a reszta prawie w 3 i musimy szczególnie uważać na zatrucia ciążowe, bo pojawiają się właśńie teraz najcześciej. A nie życzę Wam tego co ja wtedy przeżyłam- nieustanne wymioty od 3 w nocy do rana, a potem przez kilka dni nic niemogłam przełknąc, bolał mnie żołądek, brzuch i głowa. Koszmar! Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Dlatego też tak poruszyłam temat TUŃCZYKA. Po to mamy forum, wyrażać swoje zdanie i dzielić się swoimi radami, problemami i radościami. Pozdrawiam
Monik
2007-01-31
22:46:00
Email
Ale narobiłyście mi ochoty na słodycze o tej godzinie! Monia_i tym pączkiem a Kuleczka torcikami... NA szczęście mój mąż ma w sobotę urodziny i będę miała same dobre ciasta, które sama upiekę:)) Jutro zaczynam. Zapraszam na kawę:))
ciekawa
2007-02-01
08:28:11
Email
Dziewczyny kochane:) Najlepsze co tutaj padło to stwierdzenie nie popadajmy w przesade bo bedzie trzeba zywic sie powietrzem:) Tych ryb, serów i konserw trzeba by zjesć tony, poprostu od rana do wieczora sie nimi żywic:) Co do wątrówbki i wit a-no kochane najgorsze co sobie teraz zafundowac to jakać hipowitaminoza. Wit a jest szkodliwa(jak każda) ale w duzych ilosciach nie ma mozliiwosci spowodoać hiperwitaminozy jedzac normalnie. Specjalnie o to pytalam kolezanki lekarki jeszcze przed ciaza bo wyczytałam w jakims poradniku o tej watróbce. Niebezpieczna jest tylko i wyalcznie w tabletkach i innych specyfikach doustnie-no a na skóre w jakiś ampólkach ale to sie nawet nie przedostanie do krwi tylko narobi plam z zetknieciu z hormonami ciezarnej. No chyba ze oczywiscie moczyly bysmy sie w takim specyfiku:) Z puszkami jak najbardziej racja lepiej mniej jak wiecej ale tez nie ma co panikować. A co do koli to musze sie przyznac ze pije raz w roku przy okazji swiat a odkad jestem w ciazy zdazalo mi sie wiecej ale tylko jak jadłam cos cieżkiego typu pizza-lepiej szklanak koli na przetrawienie niz meczenie sie z bólem brzucha-astatnio zrobił sie wrazliwszy i narazie odstawiłam pizze. Lolitki jedzmy spokojnie byle nie jednostajnie:)
Monik
2007-02-01
09:15:45
Email
Oj Ciekawa Ty jak mój dziadek zawsze masz swoje zdanie i jak on myślisz, że tylko Ty masz rację:))Wszędzie masz znajomych lekarzy z każdej dzidziny. Po prostu wszystko wiesz najlepiej.Ale cóż, niektórzy tak juz mają. JA tylko napisałam, co mi lekarz powiedział, ale on oczywiście się mylił, bo Ty wiesz lepiej... A moje zatrucie to pewnie z marchewki było, hehe:))
noemi
2007-02-01
09:25:20
Email
mój lekarz powiedział, że w ciąży tak naprawdę można wszystko, z wyjątkiem papierosów i narkotyków. colę piję czasem , wino też, nawet piwo, ale wszystko w dopuszczalnych ilościach. a wczoraj w nocy wafelki. miliony wafelków:) w prezyszłym tygodniu zacznę chodzić na ten basen zanim zamienię się w wielką, ciężką kulę:) pozdrawiam
ciekawa
2007-02-01
09:46:24
Email
he he kazdy ma swoje zdnaie Monik:) A koleżanke lekarke ma jedna;)Najlepiej trzymac sie tego co mówi nasz lekarz któremu wierzymy i ufamy każdy z nich ma swoje zdanie i uwaza nieco inaczej miałam na mysli tylko nie popadac w paranoje a z zatruciami to racja lepiej patrzec co sie je-zwłaszcza żarcie z budek pizzy i hamburgery-choć przyznaje z reka na sercu sie czasem opanowac nie moge:) Moa tez jest zdania ze wszytko dozowlone oby bez przesady w zadna ze stron-zreszta jak coś sie chce to pewnie organizm potzrebuje:)
Monik
2007-02-01
10:04:53
Email
:)) spoko
venuss
2007-02-01
10:13:07
Email
Co do zachcianek powiem Wam drogie brzuchatki, ze w piewrszej ciazy nie wierzyłam ze takie cos istnieje, za to kiedy drugi raz miałam ziarenko w brzuchu jeszcze o tym nie wiedząc kupiłam w sklepie śledzie w occie, których normalnie nie jadam. az dwa sloiki! kazdy z innej firmy gdyby nie smakowały. Jak tylko weszłam do domu zaczełam oczywiście od rollmopsów sledziowych! zjadłam ze 3 szt, az wypieków dostałam, potem okazało sie ze jestem w ciązy:) to był pierwszy objaw:) sledzik:) hihihi Nadal miewam zachcianki: truskawka homogenizowana morozona- pycha,w ogóle wszystko co truskawkowe, może byc nawet dzem, którego normalnie nie jem, pomarancze,i ogromne ilosci mleka. i zgaga... ale damy rade, aby do marca! buziaki V.
ciekawa
2007-02-01
10:16:53
Email
A tak poza tematem co sądzicie o basenie? No była bym pierwsza co by poszła i wysłała każdą cieżarna ale moj lekarz wczoraj mi to delikatnie zecz ujmujac wyperswadował:( Że zaraz cos złapie, ze grypa i kupa ludzi i ogólenie, ze fuj. No miałam taki plan isc w marcu i kupic karnecik ale moze racja. U nas karnety sprzedaja 21 poprzedniego miesiaca-wiec trzeba to zaplanowac a i godzin jest mało bo wiekszosć wykupiona przez kluby.
lidiamital
2007-02-01
11:06:14
Email
Co do tych serów pleśniowych to dla zainteresowanych możecie poczytać o listerii to choroba jaką mogą spowodować. Trudno mi natomiast zrozumieć, picie w ciąży czegokolwiek zawierającego alkohol. Mój majowy chłopczyk zaczął 9 miesiąc i nadal go karmię piersią nadal takze nie tykam alkocholu. Nie wiem czy wiecie, że stężenie alkoholu w waszej krwi choćby minimalne jest równe stężeniu we krwii maluszka?To też możecie sprawdzić. Według mnie lepiej nie ryzykować. Zajście w ciążę o ile jest świadome niesie ze sobą wyrzeczenia które jednak później procentują: zdrowym donoszonym noworodkiem z prawidłową wagą urodzeniową, a w przyszłości dzieckiem, które nie będzie miało problemów z nauka i samokontrolą. Nie mówię, że trzeba się wyrzekać wszystkiego co wam zasmakuje ale jednak alkoholu można. Monik ja wymiotowało codziennie od 3 tyg do końca piątego miesiące. Przez CZTERY MIESIĄCE OD 7 DO 3 W NOCY CAŁY CZAS. Mąż mnie karmił, wkładał do wanny wszystko robił. A jak czytałam o porannych lub wieczornych mdłościach do szlag mnie trafiał bo ja miałam całodzienne i to wymioty. Siostra przywoziła kroplówki ze szpitala podłączała po 20 minut bo żyły miałam pozapadene od odwodnienia. Całe szczęście jest pielęgniarką. Nie chciałam leżeć w szpitalu więc mój doktor się zgodził, że na kroplówkach w domu. Jak ktoś przynosił mi cokolwiek do jedzenia to płakałam bo tak się bałam, że będę znowu wymiotowć. Od piątego miesiąca do końca ciąży zdarzało się jescze sporadycznie. Wiem co to znaczy bidulo, ale mam chociaż nadzieję, że smakowała Ci ta rybka.

ciekawa
2007-02-01
11:15:36
Email
Ale śliczny chłopak:) Co do alkocholu mnie lekarz odradzał zdecydowanie choc wspomniał ze w literaturze angielskiej jakby pozwala sie kobietom na drinka czy winko-lampke dziennie. Ja po lampce byłam pijana w sztok!!! I napewno na ciśnienie mi to nie pomogło. Ale piwo to bym sobie strzeliła;)strasznie mnie ciagnie:) Jak mam okazje to małego łyczka biore od kogoś kto pije;) Ale okazji mam mało:(
noemi
2007-02-01
11:20:23
Email
jak pisałam wcześniej, jestem przesadnie ostrożna jeśli chodzi o moją ciążę i o moją córeczkę, dlatego też nawet chodzę do dwóch lekarzy, z czego jeden należy do najlepszych specjalistów w kraju. powiedział, że ciąża to nie choroba i matki nei muszą odmawiać sobie wszystkiego, także tego, co zawiera alkohol. pytałam o to kilka razy, bo różne rzeczy się czyta, szczególnie w internecie (powiedział, że powinnam się wystrzegać internetowych "prawd":)) mały kieliszek wina nie zaszkodzi, papieros tak. jak urodzi się Lenka zrezygnuje nawet z tej ilości wina, bo zamierzam karmić piersią. ale póki co, nei rozumiem dlaczego powinnam czuć się jak podczas brania antybiotyków:) pozdrawiam cieplutko z Wrocławia
Joanna26
2007-02-01
11:20:41
Email
Z tego, co obserwuje, to wiekszosc brzuchatek ma wieksza ochote na pepsi/cole w ciazy niz przed.Co w tym tkwi?Tylko zakazany owoc?;)Co do reszty - w pelni zgadzam sie z Ciekawa - sluchac swojego organizmu, z niczym nie przesadzac. W poczatkach ciazy nie jadlam nic innego procz watrobki i jajek na miekko - od wszystkiego innego mnie odrzucilo na kilometr.A ostatnio,jak mi zaczelo brakowac potasu i zaczelam miec skurcze nog, zupelnie instynktownie rzucilam sie na banany i baaardzo zalowalam, ze pomidory teraz takie fatalne - nie mialam pojecia, ze w nich wlansie jest potas, ktorego mi brakuje - bardzo sie zdziwilam, jak mi to lekarz uswiadomil.
Monik
2007-02-01
12:12:11
Email
Iidiamital zgadzam się z Tobą w pełni! Zacytuję również Twoje słowa: "Według mnie lepiej nie ryzykować. Zajście w ciążę o ile jest świadome niesie ze sobą wyrzeczenia które jednak później procentują." I więcej pisać nie trzeba. Alkohol w ciązy? Jestem przeciwniczką! Ile ciąża zajmuje w całym naszym życiu? Warto się poświęcić i odmówić sobie pewnych przyjemności! Tak ciąża to nie choroba, ale to nie znaczy, że można robić wszystko to, co robiłyśmy przed ciążą. Iidiamital masz cudownego bobaska:)) A my mamy pierwszy spór na majowym forum.
Monik
2007-02-01
12:21:30
Email
Dziewczyny a tak na marginesku przyszła mi dziś paczka z Allegro. Zamówiłam sobie spodnie ciążowe i bluzkę. Spodnie mam za wąskie w biodrach a bluzeczkę trochę w biuście ( mam miseczkę E, przed ciążą miałam D).Są to rzeczy używane, ale w bardzo dobrym stanie. Spodnie mogę sprzedać, bo i tak nie będę w nich chodziła, a z bluzeczką jeszcze zobaczę.Niżej dam zdjęcia spodni i opis.

Monik
2007-02-01
12:22:29
Email
z tyłu

Monik
2007-02-01
12:22:59
Email
metka

Monik
2007-02-01
12:24:44
Email
Przód

Monik
2007-02-01
12:28:07
Email
firma: H&M MAMA, rozm.M dł. z boku 119 cm dł. od kroku 81 cm biodra 54 cm pas: 40,5 cm ( x 2 oczywiście - bez rozciągania bawełnianej części ) stan: bdb 98% bawełna, 2% elastan Ode mnie: są w bardzo dobrym stanie, jak nowe. Jestem zła, że nie moge ich mieć dla siebie. Wprawdzie potrafię je ubrać, ale są trochę za ciasne na mnie. Cena do uzgodnienia, propunuję ok 35 zł.
ciekawa
2007-02-01
12:36:02
Email
Tak to jest z tym allegro niby człowiek sie wymierzy a tu pech. Ja raz trafiłam w 10 z sukienka-ciagle rosnie mi do niej brzuszek ale jest super ale tunike na wyjscie juz musiałam oddac krawcowej bo biust mi sie z niej wylewał. Mysle ze z tymi ubraniami jest podobnie jak z normalnymi szyja je na wymiarowe laski z nieduzym bisustem i mała pupą:) Monik w czerwcówkach pisałam o przerabianiu jeansów na ciażowe-jeszcze nie widziałam efektu ale dam znać moze tez bys sobie tak przerobiła.
Monik
2007-02-01
12:44:20
Email
No właśnie, tylko,że ja się nie wymierzyłam:)) Na oko kupiłam, są w sumie dobre, ale może na parę dni. Jak trochę jeszcze przytyję to już w nie nie wejde.
ciekawa
2007-02-01
12:49:19
Email
no to tym bardziej... Ja opórcz wymiarów bioder sprawdzam wymiary w udzie w najdzerszym miejscu a potem mierze swoje spodnie. Casem niby w biodrach dobre a w udach strasznie cisne i kicha. W sklepie h&m mierzyłam kilka spodni niby te same rozmiary a nieco inny fason i już w udach cisneły-no mam tutaj troszke;)
ciekawa
2007-02-01
12:55:39
Email
Acha czy ktoraś z was kupowała moze majtki canpolu?? W necie sa nawet nie drogie ale jak mam zapłacić 8zł za majtki i 7 zł za przesyłke to kurcze nie widzi mi sie. A jakos trzeba sprawdzic czy sa wygodne i czy warto kupic wiecej. Narazie kupuje co i raz po parze normalnych ale niskich bezuciskowych ale mam tyle bielizny ze nie chce jej wymieniac. a takie po 7-8 zł to bym kilka kupiła.
motylek
2007-02-01
13:06:56
Email
hej dziewczyny! mam nadzieje, że dziewczynka będzie:) ja swojego zdjęcia nowego nie wrzucę niestety raczej w poniedziałek wieczorem, bo w domciu nie mam neta jeszcze... ale postaram się nadrobic we wtorek wciagu dnia:) a ja byłam dzisiaj u lekarza, mam cisnienie 140 na 80, no i test na glukozę wykazał, że mam cukier bardzo niski... i mam wskazane nie wychodzić z domu na głodniaka bo szybko mi sie moze słabo zrobic i mogę zemdleć:( no i jeść słodkości:) mniam:) ale kurczę nie za dużo bo juz ważę 83 kg, czyli mam juz 23 kg na plusie w 26 tyg ciąży... ładnie:) no i słuchałam dzisiaj bicie serduszka mojego maleństwa, super uczucie:) a teraz lecę robić ukochanemu pierożki ze szpinakiem:) pozdrowionka
pierwiastka
2007-02-01
13:16:33
Email
Noemi, ja tez jestem z Wrocławia :-)do jakiego tutaj chodzisz lekarza? Bo ja szału dostaje, wrocławscy lekarze wyprowadzaja mnie z równowagi!I dlatego jezdze hen daleko do mojego starego lekarza, płace 50 zł za wizyte i mam wszystko, wizyta+usg (2 rodzaje) +cytologia i co tam trzeba i trzyma nas (mnie i meza) około 1 godziny i wszystko tłumaczy.A we wrocławiu: osobno wizyta, osobno usg, wszystko osobno płatne, a raz nawet jak jeszcze było zagrozenie ciązy to taka jedna lekarka kazała mi do pracy wracac, bo praca umysłowa nie daje podstaw do zwolnienia, wrrrr!!! Odnośnie pepsi: w ciąży strasznie mnie do niej ciągnie, jak nigdy :-) teraz sie powstrzymuje ale w I trymestrze nie byłam w stanie :-) Odnośnie majtek: jak do tej pory to te najwygodniejsze to mam z happy mum, tylko troche drogie :-( Kupiłam tez wczesniej w sklepie ciążowym (innym) bawełniane, pod brzuch 12, na brzuch 20 z czyms, ale sa kiepskawe.Tez potrzebuje dokupic, ale juz sama nie wiem gdzie i jakie.
pierwiastka
2007-02-01
13:23:22
Email
Motylku, możemy sobie raczki podac: tez mam 83 kg, tylko, ze 20 tc, nie wiem ile dokładnie przed ciążą miałam ale teraz chyba jestem na plusie tak około 10 kg, do 10 kg.
motylek
2007-02-01
13:46:23
Email
Pierwiastko fajnie wiedzieć że nie jestem sama:)))
ciekawa
2007-02-01
14:07:57
Email
Kurcze Motylku to ty teraz uważaj na siebie z tą glukozą. Zawsze miej cukierka przy sobie na wszeki wypadek twu twu;) Ja kupiłam wczoraj majtki key z napisem brukeck na gumeczce-sa bezszwowe i strasznie sie uciągaja:)13zł kosztowały i jak sie wkurze to pujde i kupie jeszcze bo ponad 20 zł za majtasy dla ciezarnych nie zamierzam płacić. a te bede nosiła i potem bo bardzo wygodne sa. acha kupilam M swój rozmiar bo naprawde sie uciągają. To sportowy krój niski, te moge polecic. Motylku jak sparwy z oczami? Bo u mnie tak jak pisalam wczesniej ale gin powiedział ze lekarka nie chciała sie wypowiedziec ostatecznie dlatego napisała ze skrucic 2 faze porodu i ze zaden połoznik rozsadny ryzykowac nie bedzie wiec albo urodze jak na filmach rach ciach albo cesarka-zmartwiłam sie ale cóz. Bo inna metoda skórcenia porodu to kleszcze brrrr a to nawet nie chce słuchac o takich metodach.
noemi
2007-02-01
17:00:57
Email
Perwiastko, we Wrocławiu jestem u rodziców w odwiedzinach, a mieszkam w Warszawie. miałam do załatwienia kilka spraw, więc przyjechałam. pociągiem, bo autem już sie trochę boję w tak dalekie trasy wypuszczać, szczególnie w taką pogodę. w sumie dobrze u rodziców, ale najpóźniej w sobotę ucieknę, bo mnie zagłaskają;) dopadła mnie zgaga. masakra. dobrze, że dopiero teraz, kiedy 25 tc się kończy:) tak sobie myślę, że moja córeczka będzie mieć piękne, długie włoski jak się urodzi:)
Joanna26
2007-02-01
18:29:37
Email
Jak to kleszcze????Kleszczy sie juz nie stosuje!Tak Ci Ciekawa gin powiedzial?O tych kleszczach???
ciekawa
2007-02-01
18:55:36
Email
No własnie- oczywiscie ze sie nie stosuje no chyba ze jakim cudem miało by to pomóc, ale chyba zadko sie zdarza. On mi poprostu uświadamiał ze nie można od tak sobie skórcić 2 fazy porodu a ja naiwnie sadzilam ze chyba mozna to nawet sie nie zastanowiąłam. czyli jakby moge spróbowac a jak bedzie sie przedłuzac to i tak cesarka tylko czy ja wiem róznie moze być z tym próbowaniem-robić cesarke jak juz odeszły wody to tez gorzej jak planowo na spokojnie. Ach wkurzyłam sie tyle:9
Joanna26
2007-02-01
19:00:54
Email
Ciekawa,nie martw sie!Najgorzej,jak sie zestresujesz - bedziesz chciala przyspieszyc,a ze stresu sie opozni.Nie martw sie,co ma byc,to bedzie i trzeba to przyjac.Zdarza sie,ze porod rozpoczety jako fizjologiczny ostatecznie rozwiazywany jest cesarka,to nic niezwyklego, a moze akurat Tobie sie uda i do konca urodzisz naturalnie.A myslalas o porodzie w wodzie?
ciekawa
2007-02-01
19:05:04
Email
Jasne tylko ze druga faza czyli samo wyjscie dziecka u nas odbywa sie na fotelu-sa te piłki inne ale samo wyjecie dziecka juz tak zeby lekrzowi było wygodnie. Mało jest chyba szpitali gdzie pozwalaja matce urodzic do wody bezposrednio. U nas napweno nie:( masz racje nie ma sie co martwic jeszcze czas a i tak wyjdzie jak wydzie:)
Joanna26
2007-02-01
19:06:23
Email
U nas mozna tez urodzic do wody.Bedzie dobrze,masz rozsadne podejscie,jestem pewna,ze wszystko sie dobrze skonczy.Na pewno.
kuleczka
2007-02-02
11:27:54
Email
Dziewczyny, czy ktoras z Was jest z Wawy? Pytam, bo chce sie wybrac na basen, a samej jakos mi lyso z tym brzuchem i w ogole. Moj malzonek nie plywa i generalnie daje sie wlozyc tylko do kajaka. Czy ktoras z Was chcialaby w conajmniej parze wybrac sie na basen? Mnie juz plecy wysiadaja i czuje wielka potrzebe. Bedzie fajnie, jak sie ktos skusi :o)
ciekawa
2007-02-02
12:20:48
Email
hm ja sie wybierałam ale lekarz tak mi nagadał że narazie sie wstrzymam;( a też miałam ochote. narzie plecy twu twu nie bolą to nie jestem w desperacji.
Malwina
2007-02-02
12:21:57
Email
Ja mam termin na 7 maja, ale bardzo sie boje. Podobno w 27 tygodniu dziecko ma miec ok 1kg, a moja dzidzia nie ma 700g. Poza tym podczas ostetniego usg lekarz cos wspominal o duzej glowce i wodoglowiu. Boje sie nastepnych badan. Chyba oszaleje
Joanna26
2007-02-02
12:25:02
Email
Glupio cos radzic i sie wymadrzac,ale na Twoim miejscu jak najszybciej poszlabym do innego lekarza i jeszcze raz zrobila usg.Mnie lekarz w poczatku ciazy nagadal takich glupot,ze moglo sie to skonczyc poronieniem ze wzgledu na sam szok - nie uwierzylabym wczesniej,ze takie rzeczy sie zdarzaja,ze lekarz moze tak pieprzyc nie wiadomo po co i dlaczego.Nie martw sie na zapas,tylko jak najszybciej idz rozwiac watpliwosci - bo sie zadreczysz,a to na pewno nie pomoze dzidziusiowi.Powodzenia!
Malwina
2007-02-02
12:30:49
Email
Dzieki, gdyby nie moj maz to chyba pobila bym tego lekarza ostatnio. Na poczatku byl mily i fajny, chodzilam do niego juz wczesniej i duzo kobiet go chwali. Za wizyte liczy sobie 60zl po ostatniej razem z usg zaplacilam 150zl. Wlasciwie wydaje mi sie ze jak nie jest pewny diagnozy to powinien zachowac uwagi dla siebie, a wypowiada takie rewelacje jakby to byla normalna sprawa.
ciekawa
2007-02-02
12:53:26
Email
o matko ale traktowanie-radze tak samo do innego gina na konsultacje!!! A co do wagi to chyba sa jakieś przedziały toć rodza sie i 3 kilogramowe i 4 i wieksze-nie musisz mieć zaraz duzego dziecka. w tym wypadku zerknij moze masz mozliwosc zrobienia tego usg D3 lub D4-przestrzenego w takim wypadku można spokojnie za to zapłacić. Nic sie nie martw dzieci z wodogłowiem leczy sie zaraz po urodzeniu-wszczepia sie im sączki i głowka wraca do normalnych rozmiarów-ważne zeby wiedziec czy cos mu jest i jak można mu pomóc zaraz po narodzinach. Swoja drogą ten lekarz powinien sam skierowac Cie na konsultacje. Nawet do szpitala tam wszytsko na miejscu i była byś pewna ze zbada wiecej ajk eden lekarz i sie skonsultują. Tylko sie nie denerwuj-ani tobie ani dziecku to nie pomoże-wem łatwo mowic ale postaraj sie. Trzymam kciuki-i koniecznie daj znac jak dalej wyglada sprawa!!!!!!!!!!!!
noemi
2007-02-02
13:55:44
Email
Kuleczko, ja!:) ja chcę na basen~! też nie chciałam sama jak ten wieloryb wyskoczyć:) proponuję basen SGGW na Ciszewskiego, bo tamwoda nie jest chlorowana. ja mieszkam na mokotowie, więc wszystkie inne, poza Warszawianką też wchodzą w grę. na warszawiance za duży tłum:)
noemi
2007-02-02
13:57:41
Email
do Malwiny: koniecznie do innego lekarza. jeśli jesteś z Warszawy mogę kogoś polecić
ciekawa
2007-02-02
14:15:53
Email
Jejku jak Wam dobrze u nas jest jeden basen-stary jak swiat a seansy wieczorne wyglądaja jak by sie pół miasta zlazło do jednej wanny-mój lekarz miał racje zaraz bym coś złapala;(
Joanna26
2007-02-02
15:10:15
Email
Ale mi narobilyscie chetki na basen!Juz myslalam, ze do konca ciazy sobie daruje (za to w pierszych miesiacach staralam sie chodzic co tydzien), ale chyba sie jednak jutro wybiore. Ostatnio bylo mi zimno, a plywanie caly czas jest dosc meczace, ale zawsze mozna wyjsc przed czasem, nie? Za to na pewno wybieram sie z dzidzia na basen kilka tygodni po narodzinach (oczywiscie pod warunkiem, ze wszystko bedzie ok).Mamy w okolicy basen, na ktorym sa prowadzone zajecia dla niemowlaczkow:) Juz sie nie moge doczekac:)
Joanna26
2007-02-02
15:11:53
Email
A, oczywiscie chetnie bym sie z Wami umowila, ale niestety nie jestem z Warszawy.
noemi
2007-02-02
16:47:46
Email
:) co do pływania, mój lekarz powiedział, że pół godziny, więcej nie. dłużej może zaszkodzić. co do zajęć dla niemowlaczków, też nie możemy się doczekać:))) no i chcemy wykupić karnety na koncerty dla dzieci w filharmonii:) no ale dopiero jak Lenka podrośnie:))) póki co, kopie Maleństwo aż miło. tęskni za tatusiem pewnie. jeszcze kilka dni:)
noemi
2007-02-03
09:35:45
Email
Dziewczyny, mam pytanie, czy przygotowujecie osobny pokój dla dziecka? my ciągle się zastanawiamy. chyba jednak skończy się na tym, że pół roku Lenka spędzi w naszej sypialni. a jak Wy robicie?
motylek
2007-02-03
12:30:32
Email
hej dziewczyny! wiesz Noemi my też tak się nad tym zastanawialismy i stwierdziliśmy, że przez pierwsze pół roku lub rok wstawimy łóżeczko do naszej sypialni koło naszego łoża - w środku nocy będzie blisko, gdy maleństwo bedzie płakać i w ogóle bezpieczniej mieć je na oku przez pierwszy okres:) Ciekawa jeszcze nie miałam czasu iść do okulisty, ale w poniedziałek się zapiszę i okaże się co z moją siatkówką i czy cesarka będzie, czy będę sama rodzić, w sumie rodzić naturalnie okrepnie się boję:( boję się bólu i że sobie nie poradzę:( monia_ireland i Monik a co u was? pozdrawiam ciepło
venuss
2007-02-03
17:19:29
Email
noemi, motylek. Dawno mam już za sobą pirwsze miesiące mojego syna, obecnie 13-latka, ale powiem Wam, że nie wyobrażam sobie aby dziecko na początku bylo w innym pokoju! co 2 godziny karmienie, potem strach ze mogłybyście nie usłyszec jak płacze nie dałby Wam pospac. Jest mnóstwo powodów, dla których dzidzia musi byc w nocy przy mamie, ale nie będę tego teraz wyliczac:)A jeżeli będziesz musiała w nocy wyjsc z pokoju, dziecko nawet obudzone możesz na chwile wsunąc tacie pod kolderkę:) Będzie spokojnie czekało:) Moj synek spał z nami do 3 lat. Spał mocnym snem więc nie przeszkadzały mu nasze wieczorne rozmowy:) Oczywiście każda z Was będzie widziała kiedy najlepiej przeprowadzic malenstwo do jego pokoju. książki piszą ze około roku. Ale noworodek w sypilani z rodzicami to dla niego bezpieczeństwo i komfort psychiczny a dla rodziców wygoda:)
venuss
2007-02-03
17:21:07
Email
małe sprostowanie: napisalam ze synek spał z nami, ale oczywiście w naszej sypialni a nie w łóżku:) Pozdrawiam V.
ciekawa
2007-02-03
19:27:45
Email
A my mamy 37 m2:) Mieslimy dwa pokojne ale rozbilismy ściane zeby zrobic kuchcnie z pokojnem-taki salonik-no grubo powiedziane ale mamy tu sfke dla gosci i stół i komputer. W drugim pokoju mamy pypialnie ale tez taka składna nie z prawdziwego zdarzenia. Oczywiscie maluch bedzie łużeczko miał przy nas do puki bedzie to potrzebne. Potem chcemy przestawic je do pokoju z kuchnia-mamy taki koncik. Moze juz bedzie chciało spac na normlanym łużeczku to sofka sie przyda i zamiast łuzeczka wstawimy w ten koncik komode. No pola do popisu nie mamy z byt wielkiego ale damy rade;)
noemi
2007-02-03
19:29:24
Email
czyli trzeba zaczynać powoli robić miejsce w sypialni:) ja dziś zaczęłam przeglądać ubranka po mojej malutkiej bratanicy. sliczne maleńkie sukieneczki. tak naprawdę to chciałam mieć wszystko nowe, w końcu pierwsze nasze dziecko, ale moja mama powiedziała, że będę się cieszyć, że i niektóre "odziedziczę". a tatuś Lenki kupił drugie żelazko:) żeby można było szybciej prasować:)))
noemi
2007-02-03
19:32:59
Email
Ciekawa, ja tęsknię za czasem, kiedy mieszkaliśmy w kawalerce:) nawet jak się pokłóciliśmy nei było za bardzo jak trzasnąć drzwiami:) teraz każde może siedzieć w drugim końcu mieszkania i się nie widzieć, nie słyszeć. nie sprzyja to godzeniu się:) no tak, teraz za to mamy ogromne łóżko w sypialni:) wszystko ma swoje plusy i minusy:)
ciekawa
2007-02-03
19:42:22
Email
:0 zobacz a ja nawet bym nie pomyślał ze sa minusy większego mieszkania-ale powiem ci ze nawet jak siedze w pokoju i oglądam telewizje a moje kochanie kreci "muszki"(przynety na ryby) to zarz mnie woła żebym przyszła bo musze cos zobaczyc albo moze pozmywam albo na necie posiedze-ciagnie mnie za soba zeby tylko siedziec razem:) Nie musimy nawet rozmawiac;) O matko........!!!moj pies własnie zamordował zabawke i patroszy mi ja na podłge-cała fizelina z wata lata po domu..... Kochany wariat pytam "co ty robisz dlaczego smiecisz przeciez spraztałam" a on sie na mie patrzy tak jak by rozumiał i a potem znowu wyciaga ta wate:) na złosc przed chila nie chialam sie z nim bawic:)
noemi
2007-02-03
19:59:04
Email
piesek to dopiero może zacząć wariować jak pojawi się Maleństwo:) dopiero poczuje się zazdrosny:) my nie mamy zwierzątek. ostatnio pojawiła się jedna biedronka:) co do mieszkania, ciężko będzie znaleźć miejsce na dodatkowe ubranka, bo nasze już się ledwo mieszczą:)
ciekawa
2007-02-03
20:13:34
Email
Noemi ja uwielbiam robic remamenty w szfach zwłaszcza w czyiś:) hi hi mama to sie boi jak podchodze do drzi jej szafy:) Jestem bezlitosna raz na jakiś czas poprostu wyrzucam wszytko czego nie włozyłam przez ostatni rok ani razu lub tylko raz-znaczy oddaje. Mam tez system bo niektóre rzeczy bardzo lubie i daje im status "przydasia" czyli przyda się:) Odkładam bo akurat lekko opina i moze schudne czy coś w tym stylu ale takich rzeczy mam mało. Mam zmiar zorobic nalot na szafe w najblizszym czasie:) spóbuj sama zobaczysz ile szmat niepotrzebnych trzymasz nie wiadomo po co:) Poza tym...po takim nalocie powiedzenie "nie mam sie w co ubrac" bedzie jak najbardziej uzasadnione-już Ci mąż nie zarzuci wymyslania;)
noemi
2007-02-03
21:00:37
Email
dobre z tym "nie mam co na siebie włożyć":)wypróbuję na pewno:) tylko widzisz, u mnie trchę inny praoblem, mianowicie tylko 1/3 garderoby należy do mnie:) może nawet mniej:) wisi w niej za to kilkadziesiąt koszul:) tak to jest jak się mieszka z chomikiem, który dokupuje nowe ciuszki nie pozwalając wyrzucić do kontenera stare:) w ogóle cały dom jest pełen pamiątek i staroci. i wiesz co, na początku się wkurzałam widząc kolejną kilkudziesięcioletnią lampę. a dziś uśmiecham się tylko:) zawsze lubiłam kosmitów:)))
kuleczka
2007-02-04
19:28:11
Email
W KWESTII BASENU! Dziewczyny, moj malzonek wrocil i karte do netu mi wciaz wyrywa, stad sporadycznie po jawiam sie. Ale wciaz jest aktualna moja propozycja. Noemi i wszystkie, ktore chcialyby pojsc na base-piszcie prosze na mail'a venusyanka@wp.pl, tak mi latwiej odpowiadac.
Malwina
2007-02-04
20:00:51
Email
Jesli chodzi o kacik dla dziecka to zdecydowanie sypialnia. Dokupimy tylko komode na ciuszki i tyle. Nie wyobrazam sobie, ze moglabym zostawic mala w innym pokoju w ciagu nocy.
Monik
2007-02-05
09:45:10
Email
Hej Mamusie! Długo mnie nie było, bo robiłam urodzinki mężowi, w sobotę rodzina, w niedzielę znajmomi. Laptop był schowany w szafie od piątku, po to, by nikogo z nas nie kusił:)) Pracy było dużo, w sumie 20 gości i wszystko robiłam sama, szkoda,że nie możecie skoszować moich ciast:)) Witam na forum Malwinę!!! Życzę Ci wszystkiego dobrego! Napewno wszystko będzie dobrze. Temat sypialni: dzidziuś będzie miał łóżeczko obok naszego łóżka. Mamy mieszkanie 50 m2, ale tylko 2 pokoje i dużaaa kuchnia. Brak 3 pokoju dla dziecka. W przyszłości będzie miała pokój z naszej sypaialni, a my będziemy spać w pokoju gościnnym (łóżko rokładane). Zresztą jak skończy podstawówkę, przeprowadzimy się do mojej mamy (duży dom). CO do basenu, też chce sie wybrać, ale niewiem gdzie można kupić strój na ciążowy brzuszek. Pamiętajcie____dziś o 20:00 wklejamy foty! Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-05
10:16:56
Email
Monik na allegro jest masa strojów dla ciężarnych. mmm... 50 metrów och przydało by się:) Choć nażekać nie mogę;)
Monik
2007-02-05
14:49:36
Email
Dzięki Ciekawa za info. Ja moje zdjęcia wrzucę już za chwilę, ponieważ wieczorkiem mnie nie będzie. MAm jednak nadzieję,że dołączycie:)
Monik
2007-02-05
14:52:20
Email
25 tydzień ciąży

Monik
2007-02-05
14:53:09
Email
26 tc

Monik
2007-02-05
14:57:35
Email
:)) Zdjęcie z moją znajomą( z lewej ona, z prawej ja). Ma termin na 11 czerwca, ja na 19 maja. U mnie 26 tc. U niej ok 23

Monik
2007-02-05
15:01:00
Email
i jeszcze jedno z boku:)) Ja spodziewam się chopczyka, ona dziewczynki. Popatrzcie-całkiem inne brzusie:))

Monik
2007-02-05
15:05:50
Email
Teraz bardziej widocznie:))

ciekawa
2007-02-05
15:40:11
Email
:( wpadłam w kompleksy:( ja mam cały czas jedynie 85 cm w pasie. Twoja koleżanka ma dwa razy wiekszy brzuch jak ja.
Malwina
2007-02-05
19:05:42
Email
Od kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy jestem na L4. Do maja napewno zabraknie mi tych 182 ustawowych dni podczas ktorych moge chorowac. Wiecie moze co moge zrobic pozniej? Czy moze urlop wypoczynkowy czy wczesniejszy maciezynski. Po urlopie wychowawczym nie zamierzam wrocic juz do tej pracy.
Asia26
2007-02-05
19:12:20
Email
Monik ja mam taki ksztalt brzucha jak twoja kolezanka, czyzby to znaczylo ze bebe miala coreczke???
Asia26
2007-02-05
19:19:27
Email
Nasze dziecko tez bedzie mialo kacik w naszej sypialni. Chyba nie zasnelabym nie majac dziecka niedaleko lozka. Dziewczyny wlasnie sie wazylam. Waga caly czas stala jakby zaczarowana, a tu nagle w tym m-cu mam 4kg do przodu. Czyli w sumie 7kg od poczatku ciazy. Musze konczyc bo jestem w pracy. pa
ciekawa
2007-02-05
19:47:55
Email
Malwino poszukaj tematu "urop maciezynski" i tam poczytaj. 6 tygoni prze 182 dniem lekarz wystawi ci dokumenty do zus+dokumnety z pracy (beda wiedzieli)idziesz na komisje lekarska i dostajesz swiadczenie rechabilitacyjne. czesto nawet nie wzywa sie ciezarnych tylko wystawia od reki. Nie radze brac urlopu ani macierzynskiego bo tracisz w ten sposób pieniadze.
ciekawa
2007-02-05
20:11:28
Email
21 tydzien i 1 dzień;)

noemi
2007-02-05
21:59:11
Email
dziewczyny, coś się u mnei dzieje i nie moge zmniejszyć zdjęć, które specjalnie dzisiaj robiłam. postaram się do jutra pokazać mój brzuszek:) niesamowite jak różne są brzuszki mam córeczek od brzuszków mam synków:)
Monik
2007-02-05
22:18:20
Email
Gdzie reszta zdjęć?! Co z Wami? Asiu dostałas płytę z ćwiczeniami? Ciekawa a ta moja znajoma ma dość duży brzuch jak na ten okres ciąży więc się nie przejmuj. Pozdrawiam
Monik
2007-02-05
22:31:35
Email
Asiu mój brzuch robi się taka piłkę, a jej jest taki "w całości" i jakby opada w dół. Są całkiem inne. Niewiem czy to ma coś wspólnego, ale słyszałam, że tak. Zobaczymy co Ci wykaże USG.
monia_ireland
2007-02-05
22:51:14
Email
hej Monik i reszta!!! sorki ale ja zabigana bo przylecialam spowrotem na zielona wyspe razem z momi rodzicami, ciocia wujkiem i 5 letnia bratanica-calymi dniami zwiedzaja-wycieczki wycieczki wycieczki. Wracam biore kapiel i padam do lozka-wogole na kompie nie siedze. Jutrio wysle moje zdjecie pewnie znowu Monik:)i poprosze o zmiejszenie:)Pozdrawiam i przepraszam raz jeszcze-ale za duzo na glowie.
Joanna26
2007-02-06
10:52:34
Email
Malwina,tez bylam w takiej sytuacji.W pewnym momencie dostalam poczta komplet dokumentow z pracy (w ogole o nie nie prosilam,widac sami uznali,ze do pracy juz przed porodem nie wroce), do tego w zusie wzielam druk, ktory wypelnila mi lekarka i wszystko to zlozylam, termin na zlozenie to - wg tego,co mi powiedzieli w zusie - 2 miesiace przed uplynieciem 182 dnia zwolnienia (ale wersje z 6 tygodniami tez gdzies slyszalam).I tyle - po ok. trzech tygodniach dostalam powiadomienie o przyznaniu swiadczenia, tzn.,ze w dalszym ciagu Zus wyplaca pensje tak jak wczesniej.Pozdrawiam:)
Malwina
2007-02-06
15:06:31
Email
Dzieki, zaraz zabieram sie do liczenia dni a jutro zadzwonie do ksiegowej by przygotowala mi odpowiednie dokumenty. Mam nadzieje ze ZUS nie bedzie mnie wzywal na komisje-jakos zle mi sie kojarzy.
pierwiastka
2007-02-06
15:52:41
Email
Malwina, jestem w takiej sytuacji jak Ty, do obecnej pracy juz nie wróce, przekrocze 182 dni, samo słowo ZUS źle mi sie kojarzy a co dopiero komisja :-(
Joanna26
2007-02-06
17:17:17
Email
Nie ma w takich przypadkach komisji.To jest tylko formalnosc - zgodnie z prawem kobieta w ciazy moze byc na chorobowym przez caly czas, nie tylko 182 dni.
ciekawa
2007-02-06
18:36:07
Email
Mylisz sie kobieta w ciąży tak jak każdy inny parcownik moze byc na chorobowym tylko 182 dni. Tylko i ani dnia dłuzej po tym okresie jeśli nadal nie moze pracować przechodzi na świadczenie rechabilitacyjne. Tak stanowi ustawa o świadczeniach. A inna sprawa że w przypadku kobiet ciężarnych pewnie na te komisje nie wzywaja. Ale procedura i dokumenty jest cały czas taka sama.
Malwina
2007-02-06
21:38:39
Email
Ja do pracy nie wroce bo nie chce. Szefowa sie obrazila, ze jestem tak dlugo na L4. Przez 5 lat pracy dawalam z siebie wszystko, praca po godzinach, telefony sluzbowe w niedziele przy sniadaniu itd. Bylo to powodem moich ciaglych konfliktow z narzeczonym (teraz moim mezem). Jak bylam przed swietami Bozego Narodzenia zaniesc kolejne L4 i zlozyc zyczenia to zostalam potraktowana jak intruz. A poza tym z malym dzieckiem nie bede mogla sobie pozwolic na to by byc dyspozycyjna przez 24godz. na dobe. Wole zarabiac mniej w sklepie za rogiem niz nieco wiecej i zyc w ciaglym stresie, goniac obroty i spelniajac zyczenia pani dyrektor. Ale co tam praca. Bylam dzis z mezem w centrum miasta oczywiscie nie ma gdzie zaprarkowac w godzinach szczytu i dostalismy wezwanie na komende (juz ladnie wygladalo z daleka za wycieraczka). Poszlam wiec ja. Kiedy wdrapalam sie na 3 pietro, Pan Policjant okazal sie bardzo mily i przychylnym okiem popatrzyl na ciezarna. Kiedy zapytalam i co dalej, on odpowiedzial :Niech sie Pani czuje pouczona. Takim milym Policjantom mowimy zdecydowane TAK. 100 zl wiecej mam na ciuchy dla mojej malej w tym miesiacu. Pozdrawiam Pana Policjanta :)
Joanna26
2007-02-06
22:15:42
Email
Z tym swiadczeniem to prawda,ze 182 dniami tez,ale komisja nie strasz.Ja juz jestem po 182 dniu i zadnej komisji na oczy widziec nie musialam, a te papierzyska, ktore w tej sprawie trzeba dostarczyc to czysta formalnosc. Ale bez niej sie oczywiscie nie obedzie...
ciekawa
2007-02-06
22:57:54
Email
Maliwino granda!! To my sie staramy i rodzimy dzieci a takie stare prukwy kóre juz dawno zapomniały jak to jest albo nikt ich nie chciał robia fohy. Doskonale wiem o czym mówisz. Jestem ostatnią osoba która lubi siedziec w domu ale nic nie poradze ze tak wyszło a juz czuje ze powrót do parcy majówka nie bedzie-ale zobaczymy. Joanno ja w zadnym wypadku nie strasze-mam do tego czysto prawne podejscie pisze jakie sa przepisy:) Jesli w praktyce nie wzywaja to dobrze skoro tak mówisz napewno tak jest ale ja akurat na ten temat nic nie wiem wiec podaje tylko stan prawny:)
pierwiastka
2007-02-07
08:38:43
Email
Ja do pracy nie wróce bo mam za daleko, jak pracowałam to tylko weekendy spedzałam z mezem. Ale jak bym miała blizej to bym sie zastanowiła czy wracac do tej mordowni.Praca na wysokich obrotach, po godzinach (za darmo), zastepstwa (za darmo). Tak jakby harowanie po godzinach było moim obowiazkiem. A nawet zdarzało sie, ze urlop musiałam odrabiac .... powaznie. Zadnego zycia prywatnego, praca od rana do wieczora, bo nie moze byc zaległosci.Współczuje osobie, która mnie teraz zastepuje i przyjdzie pozniej na moje miejsce....
ciekawa
2007-02-07
09:18:54
Email
No niestey tak to bywa. ja nażekać nie moge bo mam typowo urzędniczą pracę. Wiadomo czasem jest urwanie głowy czasem nie wiadomo co ze soba zrobic. Wszytsko dobrze ale jak jest sie w ciaży i dodatkowo studiuje albo ończy studia to niestety i taka praca potrafi zmeczyć. Ja mam poprostu już dosc studiowania i nauki. najpierw dzienne potem zaoczne razem 8 lat-ile można. Chce mieś leniwe weekendy!! Wreszcie.
pierwiastka
2007-02-07
10:29:42
Email
Ja pracuje w firmie panstwowej i nigdy wczesniej bym nie przypuszczała, ze moze tam byc taki zapie.... no ale po 4 latach pracy wiem, ze moze ... Oczywiscie nikogo dodatkowo nie przyjma do pracy bo nie ma pieniedzy i tym sposobem trzeba pracowac za co najmniej dwie osoby. Sama nie wiem jakim cudem udawało mi sie egzaminy zdawac. Moje zycie to było praca i autobus, weekendy szkoła. Tak wiec nie powinnam sie dziwic ze juz w 7 tc znalazłam sie w szpitalu. Dopiero wtedy zwolniłam, teraz zyje spokojnie, odpoczywam, najwazniejszy jest Dzidzius.Moja kolezanka z pracy długo pracowała w ciąży i nie miała zadnej taryfy ulgowej, musiała siedziec po godzinach i nikt nie patrzył na to, ze jest w ciazy, dowalali jej obowiązków i musiała wszystko zrobic, koszmar.
monia_ireland
2007-02-07
10:56:29
Email
Wiecie co dziwczyny> tak czytam wasze wypowiedzi i jestem przerazona traktowaniem kobiet w ciazy w Polsce-to jest niedopuszczalne wrecz!!! Tutaj jak sie dowiedzieli ze jestem w ciazy to szefostwo zwolalo mnie na zebranie i ustalili zasady: nic nie nosisz prosisz nas lub wspolpracownikow, nie przemeczasz sie-pracujez tyle na ile dajesz rade, masz zakaz siedzenia po godzinach, jesli sie zle czujesz masz nas informowac i masz do dyzpozycji pokoik w ktorym mozesz polezec lub sie wyspac, jesli bedziesz chciala zostajesz odwieziona do domu kiedy tylko chcesz, jesli rano wstajac z lozka poczujesz sie gorzej-zadzwon nas tylko poinformowac ze nie bedzie cie w pracy zeby sie nikt nie martwil. Nie wiem-buyc moze tak jest u mnie w firmie-jesli tak to mam najwspanialszych szefow pod sloncem!!!:) Trzymajcie sie tam dziewczyny i myslcie tylko o malenstwach!! zadne pieniadze nie sa warte ryzyka jego lub wlasnego zdrowia. POzdrawiam goraco!!!
ciekawa
2007-02-07
11:30:19
Email
Tak teoretycznie patrżac to parwo jest tak skonstruowane ze nikt nas nie zmusi siedziec po godzinach ale co innego praktyka aco innego teoria. Zresztą prawo to jedno a społeczna świadomośc to drugie.Chyba trzeba by miec w takich przypadkach tupet i sie postawic ale kto by chciał potem pracować w powstałej atmosferze. Ja akurat jak wspomniałam narzekać nie moge. Choć od koleżanki wiem ze mój szef ciąze uznaje dopiero jak "brzuch po same żeby"-pewnie była jakas romowa na temat mojego zwolnienia:) No cóz na usta cisneło mi sie tylko jedno-nie mam ambicji nosić wiekszego brzucha niż mój szef i jeszcze wielu innych panów na stanowiskach kierowniczych w firmie;)No i jak by dawali zwolnienia na brzuch to moja firme dosłownie by sparaliżowało;)
Monik
2007-02-07
11:35:33
Email
Monia_i w Polsce jeszcze nie słyszałam, aby pracodawca tak traktował kobietę w ciąży. Masz szczęście. Jak chcesz możesz te zdjęcia na e-maila wysłać. Pozdrawiam
Joanna26
2007-02-07
13:36:26
Email
Wiesz co Ciekawa,niektorzy faceci sa po prostu niemozliwi, "UZNAJE ciaze".No wladca swiata po prostu,Boze,az sie wszystko trzesie, jak sie cos takiego slyszy!!!wrrrrrr.....Ale z Twoich uwag na temat panow z brzuchami sie usmialam,dobrze, ze masz takie podejscie:)
ciekawa
2007-02-07
14:22:29
Email
no ja tez sie uśmiałam jak sobie tak pomyślałam-on jest bardzo zlośliwy ale nie dam sie zobaczymy jak coś do mnie chlapnie to sie odgryze:) Wiecie jak to jest ja z racji wykształcenia mam fobie na punkcie prawa, uprawnien itd. jak sie dowiedziałam o tym ze okrada sie wrecz ciezarne z macieżynskiego to zbadałam sprawe bardzo dogłębnie i zrobie wszytsko zeby nie dac sie okrasc. tak samo jak kolzance zdayło sie badanie w obecnosci studentów!! też zarz posprawdzałam przepisy-no mam takie zboczenie;) Dlatego jestem swiadoma swoich praw i wiem jak z nich skorzystać. Choć oczywiscie inna sparwa ze w życiu czasem trzeba sie gdzieś nagiąć lub poprostu z czegoś zrezygnować na korzysc czegoś innego. Dlatego nie dziwie sie że ciężarne siedza po godzinach choć ja w mojej firmie raczej na to bym sie nie zgodziła.
Malwina
2007-02-07
18:23:16
Email
Dziewczyny, przesylam swoj brzuszek w 28 tygodniu.
Malwina
2007-02-07
19:02:02
Email
zdjecie

Malwina
2007-02-07
19:05:05
Email
Ufff, po wielkich trudach udalo sie zamiescic zdjecie, chyba widac je tylko na powiekszeniu,ale poki nie mam normalnego programu do zdjec nie zrobie tego inaczej. Bylam dzis w przyszpitalnej szkole rodzenia, i widzialam sale porodowe jakie sa u nas do dyspozycji...calkiem fajnie. Polozna, ktora prowadzila wyklad tez calkiem calkiem, tylko ciekawa jestem jak bedzie wygladalo to w praktyce.
Malwina
2007-02-07
19:11:30
Email
A, zapomnialam dodac ze dali nam kilka probek kremow, oliwek i masci dla dzieci, oraz trzy kilo folderow reklamowych. Zawsze cos do poczytania. Mam juz dokumenty do ZUS-u tylko musze isc z nimi do lekarza, ciekawe ile wezmie za wypisanie druczka.
ciekawa
2007-02-07
19:19:38
Email
Fajny-taki okrąglutki;) Jak od cyrkla rysowany:)
Monik
2007-02-07
20:50:58
Email
Malwina fajny masz brzuszek, chyba na chłopca co? A gdzie reszta foteczek??? Co z Wami? Pozdrawiam
Malwina
2007-02-07
21:27:29
Email
Podobno dziewczynka. Ale mimo to ze lekarz tak powiedzial to uwierze jak zobacze.Choc moj maz byl podczas badania i tez powiedzial ze widzial ze dziewczynka. Ale same wiecie jak jest. Plec dzidziusia nie robi mi roznicy ma byc zdrowe, piekne i madre ... jak rodzice haha
Monik
2007-02-07
21:31:46
Email
Ale faktycznie, teraz przyjrzałam się Twojemu brzuszkowi i jest on jednak inny jak mój (spodziewam się chłopca). Masz rację, płeć nie ma znaczenia-byle będzie zdrowe:))
Asia26
2007-02-07
21:54:21
Email
Monik, zdjecia postaram sie zamiescic jutro po poludniu. Plyty jeszcze nie dostalam. Jak dojdzie to dam ci znac. U mnie w pracy tez nie jest wesolo. Szef jest bardzo mily i opiekunczy, za to moi wspolpracownicy po ok miesiacu po tym jak dowiedzieli sie ze jestem w ciazy stwierdzili ze stalam sie leniwa. Doslownie powiedzieli mi to w twarz! Skonczylo sie na tym ze mam -50% premii. I co wy na to? Monik_i. tobie to mozna tylko pozazdroscic takich warunkow pracy.
Monik
2007-02-07
23:11:00
Email
Asiu to jest niemożliwe, abys jeszcze nie otrzymała płyty. Wysłałam ja zaraz, jak dostałam Twojego e-maila z adresem. To już dawno było... Adresu nie pomyliłam, bo sprawdzałam kilka razy. Musiała zaginąć na poczcie. Gdybym wiedziała, wysłałabym poleconym. Poczekamy jeszcze, jak sprawa się nie wyjaśni-wyślę jeszcze raz.
Asia26
2007-02-08
09:01:58
Email
Monik nie przejmuj się. Czasami listy gdzieś się zapodzieją i idą 2 tyg. Poczekam jeszcze i na pewno dam ci znać jak tylko dostane przesyłke. Buziaki. Pa.
Monik
2007-02-08
12:28:30
Email
Asiu w takim razie jeszcze troszkę poczekamy. Pozdrawiam
motylek
2007-02-08
13:08:30
Email
hej Dziewczyny! Dawno tu nie zaglądałam, aż się za wami stęskniłam:) Jeśli chodzi o moją firmę to nie mogę narzekać, owszem często chcieli wciskać mi nadgodziny, ustalać grafik nie zgodnie z zasadami kodeksu pracy, wcisnąć święto pracujące bez dnia wolnego w zamian i dużo dużo innych było tego typu sytuacji. Wiem, że dużo osób się na takie traktowanie godzi, ale ja do nich nie należę - wiem co mam w umowie, ile godzin pracy jest w niej określonych tygodniowo, wiem, że jako ciężarna nie mogę pracować powyżej 4h dziennie przy komputerze, nie mogę dźwigać, czy przyjąć nocnej zmiany. Więc za każdym razem, kiedy coś mi nie odpowiadało, szperałam w kodeksie pracy, w przepisach, byłam w państwowej inspekcji pracy i dowiadywałam się, radziłam się prawnika w pewnych sprawach jak to jest w rzeczywistości. A kiedy już wiedziałam, że coś co chce mi się wcisnąć jest nie zgodne z kodeksem, z prawem i wiedziałam, że mam rację - mówiłam głośno NIE i powoływałam się na dany art kp czy umowy, który mówił inaczej. I w ten sposób dopinałam swego, a osoby, które starają się wykorzystać niewiedzę innych, wiedzą, że nie ze mną te numery i w stosunku do mojej osoby zachowują się fair. A mnie to cieszy, bo uważam, że trzeba mieć własne zdanie i bronić swoich racji, a kiedy trzeba być asertywnym i potrafić się sprzeciwić, a nie wszystko przyjmować potulnie jak baranek ze strachu. Takie jest moje zdanie i na niektóre rzeczy, o których pisałyście jakie zdarzają się u was w pracy, bym się nie godziła.
motylek
2007-02-08
13:19:49
Email
acha i chciałam wam powiedzieć, że macie śliczniutkie coraz większe brzusie:) i wkleję wam zdjęcie mojego brzusia dzisiejsze w 27 tyg, tylko że jest maleńkie i kiepskiej jakości, bo robiłam je telefonem:)

motylek
2007-02-08
13:22:37
Email
i jeszcze jedno:)

motylek
2007-02-08
13:25:08
Email
tak patrzyłam na wasze brzuszki i już sama nie wiem, czy według mojego żeczywiście w dalszym ciągu przeczuwacie dziewczynkę? bo ja już zgłupiałam i nie wiem do którego z waszych brzuszków mój jest podobny:) a kolejne usg mam dopiero w peirwszym tygodniu marca...
noemi
2007-02-08
16:36:44
Email
coś nie mogę do tej pry pozmniejszać zdjęć, dlatego wzorem Motylka wklejam jedno zrobione telefonem. 26tc a póki co ja przeziębiona kuruje się herbatą z miodem i z cytryną. dbajcie o siebie, żeby i Was nie dopadło jakieś przeziębienie
monia_ireland
2007-02-08
16:37:03
Email
Motylku drogi Ty jak dla mnie masz 100% córeczke!!!! Na dziecwzynki brzuszek jest ograglutki i rozratsta sie po bokach-spojrz na moj lub Monik-my mamy typowych chlopcow-ja bylam w 100pewna ze ksztalt na chlopaka i sie sprawdzilo:) zobacz ze nawet lekkie wciecie w talii mam jak stoje przodem a bokiem spojrz jaki szpiczasty:) i duzyyy:):):) na dziecwzynki jest inny-po bokach ze jak kobieta tylem stoi to widac ze po boczkach jest brzuyszek a na chlopaka jest nawet metr w przod a stojac tylem nie zdolasz zauwazyc:)
noemi
2007-02-08
16:37:28
Email
aha, zapomniałam zdjęcia:)

monia_ireland
2007-02-08
16:40:34
Email
Monik!!! cos nie tak z tymi fotami bo nadal mam zbyt duzy rozmiar-sorki ze glowe zawracam ale chcialam motylkowi pokazac chlopczyka:)
Malwina
2007-02-08
16:49:45
Email
No i doczekalam sie wreszcie spodni, ktore zamowilam w Happy mum i...... nie zapne ich w pasie, a myslalam ze na sobote bede miala nowe portki.
ciekawa
2007-02-08
17:05:44
Email
No cos Ty Malwino??? Nie pokreciłaś czegoś może poprostu masz duzy brzuszekk i musisz użyć regulacji? Jakie to spodnie?
Malwina
2007-02-08
17:28:20
Email
To spodnie z zimowej wyprzedazy Underbump jeans - 69,- albo zle sie wymierzylam albo przytylam :) bo ledwo na biodra wciagam. Mieszkam nad poczta wiec zbiegam na dol po koperte by je odeslac a na poczcie kopert brak. Jutro bede w centrum to je odesle.
ciekawa
2007-02-08
18:18:18
Email
odeślij koniecznie i dobrze sie zmierz niech przyśla Ci wiekszy rozmiar. Napewno to jakas pomyłka;)
pierwiastka
2007-02-08
19:45:08
Email
Malwina, ja mam takie spodnie. Jak brzuszek był malutki to nosiłam je na brzuszku, ale teraz musze uzywac regulacji tak zeby przód spodni był pod brzuszkiem. Póki je nosiłam na brzuszku to były wygodne, ale jak brzuszek podrósł to niestety przy siedzeniu spodnie uciskaja na brzuszek :-( Materiał nie jest w ogóle rozsciagliwy :-( Najwygodniejsze (jak dla mnie) sa takie czerwone z wyprzedazy za 39 , polecałam je kiedys Ciekawej.
Monik
2007-02-08
19:58:49
Email
Motylku nareszcie jesteś:)) Ty i Twój brzuszek:)) Ja też obstawiam, że będziesz miała kobietkę. Noemi fajniutki brzuszek, już wszystkie mamy bębenki na maxa:))
Monik
2007-02-08
20:11:42
Email
Zdjęcie Moni_irleand, 24 tydzień ciąży

ciekawa
2007-02-08
20:11:54
Email
tak tak potwierdzam za radą kupiłam i zeczywiscie bardzo wygodne-poczytaj w czerwcówkach jest tam tez zdjecie moich spodni przerabianych. Dla mnie super wygodne.
Monik
2007-02-08
20:12:07
Email
Zdjęcie Moni_irleand, 24 tydzień ciąży

Monik
2007-02-08
20:12:26
Email
Zdjęcie Moni_irleand, 24 tydzień ciąży

noemi
2007-02-08
21:26:32
Email
dziewczyny, ja nie pamiętam co to znaczy mieć wcięcie w talii:)no tak, w końcu jestem mamą dziewczynki:) brzuszek rośnie, już niedługo pewnie stóp widzieć nie będę:) Lenka ma gdzie skakać, a skacze fantastycznie. czy robiłyście test na obciążenie glukozą? ja dzisiaj , właśnie szukam interpretacji wyników w internecie (na kartce z wynikiem nie ma normy po obciążeniu 50 g glukozy) no to szukam, kichając i pijąc kolejną herbatkę z miodem
noemi
2007-02-08
21:28:21
Email
a jak Wasza morfologia? moja do najlepszych nie należy, ale walczę:)
monia_ireland
2007-02-08
21:37:55
Email
ja pewnie dopiero zrobie jak znowu bede w PL czyli na Wielkanoc. Bo tu Ci "inteligentni" lekarze nawet chyba nie wiedza co to jest:) a jesli chodzi o morfologie to mi wyszly jakies bakterie i furaginem z vitamina c mam to zaleczyc. iec tez walcze. Hemoglobina rewelcyjna-anemii nie mam:)
Malwina
2007-02-08
21:38:42
Email
Dziewczyny a jak sie nazywaja te czerwone bo chyba ich juz nie ma. A moje obciazenie glukoza bylo takie ze... je zwymiotowalami juz drugi raz nie pobierali mi krwi bo nie bylo sensu. Ja teraz wogole nie funkcjonuje bez sniadania i powiedzialam o tym lekarzowi, wiec stwierdzil ze w ostatecznosci jak nie uda mi sie inaczej to przed badaniem moge cos zjesc. Zrobie to badanie w przyszlym tygodniu.
Malwina
2007-02-08
21:43:45
Email
Ok. juz widzialam chyba te czerwone ale czerwone??? Jakos sie w nich nie widze. Teraz najlepiej chodzi mi sie w dzinsach w ktorych chodzilam przed ciaza. Kiedys nosilam do nich pasek i po kazdym praniu byly w pasie coraz szersze a teraz sa jak znalazl.
noemi
2007-02-08
21:53:32
Email
no mi właśnie hemoglobina dokucza. teraz mam 10,7 g/dl. tak sobie myślę, ze może to dlatego, że jestem przeziębiona. staram się jeść mięso i wszystkie zdrowe przysmaki. no i tyje. chyba dogoniłam Motylka:) a może juz przegoniłam. wczoraj kupiliśmy wagę, a ja żałuję, ze nie zrobiliśmy tego we wrześniu. może wtedy ważyłabym mniej:)
noemi
2007-02-08
22:26:10
Email
co do wielkości brzuszka, stóp już teraz nie widzę:)
Asia26
2007-02-08
22:46:48
Email
To jest moje zdjecie w 22tc.
Asia26
2007-02-08
22:52:09
Email
no i oczywiscie zdjecie...

Asia26
2007-02-08
23:19:47
Email
i jeszcze jedno zrobione przed snem

ciekawa
2007-02-09
09:17:57
Email
czołem laski:) Tak sobie czytam... ja mam normy dla wyników krwi na kartce zaraz obok-komputer to drukuje. jak podacie skróty z morfologii to posprawdzam. A co do glukozy to na dczo miałam 80 przy normie 70-110 ale nie wiem jak to sie ma do badania po wypiciu glukozy. U nas drukuja super wyniki bo do wszytskiego sa normy i jak tylko cos jest nie tak to drukowana jest przy tym strzałaka. Choć lekarz mi wspomina ze np hemoglobina dla ciezarnej jest nieco inna. Bo ja miałm w normie(no prawie) według tabeli a on mi powiedział ze powinno byc nieco wyzej i napewno jescze spadnie to biore tardyferon. Ale te normy sa przynjamiej takie orientacyjne.
Joanna26
2007-02-09
09:51:11
Email
Ja przy mojej próbie cukrowej mam podaną normę 65-105, zarówno przed, jak i po glukozie.Przed mialam 71, po 104.
ciekawa
2007-02-09
10:21:43
Email
no to bardzo podobnie norma ochyla sie jednynie o 5 jednostek:)
noemi
2007-02-09
11:44:40
Email
ja tez mam normy do wszystkich wyników na wydruku, poza tą nieszczęsną glukozą po obciążeniu. glukozę na czczo mam 4.6 mmol/l przy normie 6.4, a po obciążeniu 50 g glukozy po 1 h 7.11 mmol/l pytałam koleżankę lekarkę i mówiła, że od 7.8 jest coś nie tak, więc póki co tylko za hemoglobinę mi sie dostanie od lekarza:) ciekawa, też biorę tardyferan z kwasem foliowym
noemi
2007-02-09
11:47:04
Email
norma glukozy do 6.4 mmol/l z tego co widzę mamy wyniki w innych jednostkach
ciekawa
2007-02-09
12:17:15
Email
a ja mam mg/dl nie zmam sie na tym ale mysle ze prawidłowosc jest podobna.
Monik
2007-02-09
12:29:01
Email
Asiu fajne foteczki:)) Co do glukozy mam ok, ale nie miałam jeszcze obciążenia. Morfologia troche nie tak-lekarz powiedział, abym więcej mięsa jadła, a jeśli już naprawdę nie mogę się zmusić to mam jeść dużo szpinaku, brokułów, fasoli, żółtek,a to wszystko dlatego by nie doprowadzić do anemii. Z wyników kopletnie nic niewiem, bo mam je przepisane do karty ciąży: Hb-11,6 Ht-35,5 erytrocyty-3,81 leukocyty-11,7 trombocyty-282 tylko tyle zostało przepisane do karty ciąży-Ciekawa jak będziesz miała czas sprawdż mi. Pozdrawiam
motylek
2007-02-09
12:47:37
Email
hej laseczki, rzeczywiście Monia_ireland i Monik widać różnicę między brzusiami:) a brzuszki to wszystkie są wasze coraz większe i coraz śliczniejsze:) ja się bardzo dobrze czuję z takim brzuszkiem, ale kurczę wczoraj porządki robiłam i swoje spódnice i sukienki sprzed ciąży oglądałam... i takie malutkie mi się wydały i wąziutkie, i zdjęcia oglądałam jak wczesniej wyglądałam i tak mi się kurczę tęskno troszkę do tego zrobiło... eh głupie myśli! jeszcze tylko 3 miesiące i będzie można do wagi wracać i chodzić dumnie z dzidzią na spacerki... hihihi fajnie już nie mogę się doczekać:) trzymajcie się mamusie:)))
ciekawa
2007-02-09
13:06:18
Email
Monik Twój lekarz użył srótów ktorych sie nie stosuje na tabelach wyników;) Ale twoje hb-to moje HGB i ht-HCT czyli hemoglobina i hematokryt. hemoglobina 11.6 to jest kiepsko bo norma jest 11.5-15 g/dl czyli ledwo sie miescisz w normie a dla cieżarnej napewno norma jest nieco wyzej. z kolei hematkoryt 35.5 ma norme 33.5-44.5 % czyli sie miescisz ale jak pisałam mnie lekarz zakwestionował wynik 35.0 wiec w tych podwyższonych normach dla mamusiek cos jest. Apropo hematokrytu to 3 razy póbowałam oddac honorowo krew i mimo iż generalnie w normie sie miesciłam to nie wzieli bo dla potencjalnego pacjenta moja krew była by za mało odzywcza-chyli podobnie jest z mamuśkami. Niby w normie ale dla dobra dziecka mamy tą norme nieco wyzej. zaraz posprawdzam reszte mam nieco inaczej musze dobrze porównac:)
noemi
2007-02-09
13:20:16
Email
no to ja jeszcze bardziej się martwię moimi wynikami. erytrocyty 3.46, hematokryt 31,6, hemoglobina 10,7 dzisiaj mam wizytę kontrolna, więc może dorzuci mi jakies nowe witaminy. wydaje mi się, ze dobrze się odżywiam, na siłę mięso, jajka i zielone warzywa. już sama nie wiem co mam robić:(
ciekawa
2007-02-09
13:21:22
Email
Monik udało mi sie roszczyfrowac tylko trombocyty u mnie to jest PLT a norma to 150-350 więc jest dobrze;) Leukocytów i erytrocytów pewna nie jestem to mieszac nie bede. to co podałam wczesniej napewno jest dobrze-normy moga sie nieco róznic apewne w zależnosci od laboratorium i sprzetu na jakim sie robi badania. Ale co jest pewne hematokryt masz podobny do mojego i to trzeba pilnowac:) Ja biore wspomniany wczesniej atrdyferon pewnie jak ci wyniki spadna tez dostaniesz-wiec nic sie nie martw masz na to mały wpływ-cokolwiek zjemy te małe wampirki-terroryści z nas to wyciągną;) Ponoć dzidzia ciagnie od mamy wszytsko i drobne zachwiania w wynikach dziecku nie szkodza wcale bo to ono jest tym złodziejaszkiem;) Dopiero skrajnie złe wyniki moga dziecku zaszkodzic. więc wyluzujmy:) i poklepmy sie po brzuszkach;)pozdrawiam
ciekawa
2007-02-09
13:26:16
Email
Noemi patrz co napisałm wyzej spokojnie takie wyniki ma zapewne 90% mamusiek od tego sa witaminki i dobrze odzywianie zeby to jakos przetrwac;) Nic sie nie stanie maluszkowi napweno:) Taka parwda ze ciąza to wysiłek dla naszego organizmu a lekarze jakos starja sie nam pomóc przepisujac zelazo. Jesli lubisz pij sok z buraków-kiedys nie było zelaza w takiej postaci i moja mam chcac uniknac dodatkowego podawania wypijała duzo soku z buraków-do tej pory opowiada jak jej wyniki podskoczyły. Ja nie lubie za bardzo to nie pije ale jak masz ochote to spóbuj tylko sie nie martw!!!! Nie to teraz ci potrzebne:) buziaki
noemi
2007-02-09
13:32:06
Email
chyba niczego tak bardzo nie lubię jak buraków, ale dzisiaj sobie kupię. biorę oprócz prenatalu tardyferon i kwas foliowy, żeby się lepiej wchłaniał. biorę to od chyba dwóch miesięcy, ale jakoś średnio działa. zastanawiam się nad wizytą u jakiegoś dietetyka, bo może ja nie umiem się odżywiać. dobrze, że chociaż mocz mam dobry od początku. ale ta krew mnie casem dobija. LEnka to mały żarłok:) co jecie, że macie dobre wyniki?
ciekawa
2007-02-09
13:38:34
Email
Noemi spokjnie dziewczyno:) Ludzie maja czasem takie wyniki i juz czego by nie jedli, jak pisałam wczesniej hematokryt mam słaby juz od dłuzszego czasu. To dziecko teraz wysysa z ciebie wszytsko akurat od 6 miesiaca zaczyna sie zapotrzebowanie na żelazo i to widac na wynikach. Czy ty pytalas o kwas foliwy lekarza bo tardyferon zawiera kwas foliowy i feminal N tez wiec moze bierzesz za duzo- spyataj-lepiej nie przesadzic. witaminy i mineraly tez moga zaszkodzic. A co do moich wyników tez były juz wachniete a to wyniki sprzed 2 miesiecy wiec teraz napewno wyjdzie ze jeszcze spadły-zobaczymy. Naprawde nie ma powodów do niepokoju.
ciekawa
2007-02-09
13:39:30
Email
źle przeczytałam Ty bierzesz prenatal. zobacz w składzie?
noemi
2007-02-09
13:44:21
Email
wszystko co biorę przepisał mi lekarz, nic od siebie nie dodaję. a analizy krwi robię co 3, 4 tygodnie. kiedyś mdlałam na widok igły,teraz jestem odporna:)
Joanna26
2007-02-09
14:57:16
Email
Noemi,ja bym Cie chciala troche uspokoic,jesli chodzi o wyniki.Najpierw normy: Erytrocyty:3,8 -5,8, Leukocyty 3,5-10, hemoglobina 11-16,5, hematokryt 35-50, trombocyty(płytki krwi): 150-390.Moja lekarka w przeciwienstwie do lekarza Ciekawej wcale nie uwaza, ze normy dla ciezarnej powinny byc wyzsze,niz przecietne, a wrecz na odwrot.Na moje niepokoje, ze morfologia spada, odparla, ze to zupelnie naturalne,bo teraz zywie dwie osoby i tak musi byc, ze spada i ze po wynikach morfologii doswiadczony laborant pozna, ze to wyniki kobiety w ciazy.W momencie,gdy doszlam do niskiej granicy hemoglobiny zapisala mi zelazo, po ktorym juz nastepne wyniki byly lepsze.Generalnie ja na swoja morfologie nie narzekam i mysle, ze Ty tez nie masz sie czym jeszcze przejmowac.Pozdrowienia dla wszystkich martwiacych sie brzuszkow:)
Monik
2007-02-09
17:53:15
Email
Dziękuję dziewczyny za konkretną interpretację wyników z morfologii:)) Wprawdzie nie mam się z nich co cieszyć, ale postaram się coś z tym zrobić. Tylko ja tak nie lubie mięsa! Nigdy nie byłam mięsożerna, za szpinakiem i burakami też nie przepadam, a żółtka nie znosze, zawsze wybieram go z jajka... Biorę Feminatal N i dodatkowo nic lekarz nie przepisał, a wizytę mam dopiero 6 marca...Co jeszcze zawiera sporo żelaza a jest smaczne:))?? Ciężko jeść coś, czego się nie znosi, a samopoczucie mamy też jest ważne:))Pozdrawiam
noemi
2007-02-09
18:04:32
Email
no, a ja już jestem po wizycie. morfologią nie powinam się tak przejmować tylko brać dalej przepisane żelazo i mięso, mięso, mięso:) ja szpinak uwielbiam:) z dzidziusiem wszystko dobrze, ze mną też, choć wolałabym ważyć nieco mniej:) aha, dzwoniła dzisiaj położna z mojego spzitala i potwierdziła: 22 lutego zaczynamy szkołę rodzenia:)już nie mogę się doczekać
ciekawa
2007-02-09
18:39:19
Email
No widzisz a tak sie martwilas;) Co do żelaza podaje: brokuły,szpinak, fasola,ziemniaki gotowane łupinach, biała kapusta, rzepa, soja, mąka pełnoziarnista, brukselki.Ziemniaki maja duzo zelaza a wydają sie takie nieatrakcyjne. A tak naprawde lepiej zjesc ziemniaka niż banana:) Tylko nie frytki!!! Ja dzisiaj sie tak załatwiłam;( umierałam cały dzien i jeszcze nie za dobrze sie czuje-mama wpadła z odsiecza. Rozgazowala mi kole a potem mietke zaparzyła. No i troche kropel na spirytusie. ale juz coraz lepiej. ja uwielbiam zapiekac ziemniaki w folii w piekarniku z odrobina masla-drobineczką-nacinam w krzyzyk i zamykam pycha. Co do kapusty(świerzej) to ostatnio dostałam bólu brzucha i przeczyscilo mnie zdrowo-zupełnie jak po jakims srodku wiec tez uwaga-choc po gotowanej nic mi nie było. a buraczki wiece nie trzeba w soku mozna z cukrem na ciepło do obiady zrobic albo ugotowac barszczyk. A zepa taka biała długa pyszna jest na kanapki z masełkiem do tego moze byc wędlinka-mniam:) chyba kupie zupełnie o niej zapomniałam.
Monik
2007-02-09
19:06:07
Email
Dzięki Ciekawa. Jutro będę jadła fasolę... A czy kapusta w bigosie też wchodzi w grę? Bo tylko w takiej postaci ją lubię:))A te ziemniaki w mudurkach to robisz tylko z młodych kartofelków czy z starych, tych co sa teraz też?
Malwina
2007-02-09
19:41:04
Email
Bylam dzis w szkole rodzenia i u lekarza. Jestem wykonczona. Lekarz wypisal mi dokumenty do ZUS-u i od razu mnie zbadal - a zwlaszcza glowke mojej malej. Wszystko jest ok i polecil ze jak chce to moge isc na konsultacje do innego lekarza. Oczywiscie ide w srode a w poniedzialek robie kolejne podejscie do glukozy (bleeee). Trzymajcie kciuki zeby tym razem sie udalo, bo jak dzis powiedziala pani dr w szkole rodzenia to bardzo wazne badanie.
Malwina
2007-02-09
19:45:02
Email
A tak w ogole jak sie czujecie? Bo ja szybko sie mecze i mam straszna cere, nie moge doprowadzic jej do normy. Albo strasznie sie przesusza albo przetluszcza. Nie moge stosowac pudrow i fluidow bo robie sie wtedy w kolorowe centki. Mam tez duzo krostek na plecach, liche wlosy i paznokcie. Jak juz odpoczne po porodzie to biegne do fryzjera i do mojej kochanej Pani Rozy na manicure.
Monik
2007-02-09
19:55:20
Email
Oj ja też już czuję się słabiutko, szybko się męczę i czuję się jak słoń. Ostatnio znów sporo śpię, może to osłabienie z powodu niedoboru żelaza. Mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwa i zrobiłabym wszystko dla mojego dzidzusia:)) Oczywiście nie mieszcze się już w jakiekolwiek z normalnych ubrań. Brzuch mam ogromny. Gorzej tez już śpię, a szczególnie jak sie przewracam w łóżku, to mam wrażenie jakbym 100 kg ważyła:))Czuć już wagę ciążową, która nieco utrudnia życie.Ale cieszy mnie jedna rzecz, może to śmieszne, ale wreszczie przybrałam troszeczkę w biodrach i akurat tu może mi to zostać. Przed ciążą miałam nieproporcjonalne biodra do reszty ciała, tzn troszeczkę za szczupłe. Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-09
19:56:18
Email
he he spokojnie z tą fasolą bo wiesz...hi hi. Napewno gotowana kapusta tez sie liczy choc wszytskie dobrze wiemy że surowe najlepsze;) Ja zrobie jeszcze podejscie do kapsuty tylko ją spaże wczesniej. co do ziemniaków to robie cały rok z każdych byle ładne okragłe-można w te nacięcie posytać jakiejs przyprawy no i soli choc ja wole solić jak jem. lubie dużo soli ale teraz bede ograniczać;) Uwielbiam koperek i robie sobie gotowane w mundurkach i z masełkiem je jem posytane koperkiem-stare tez sa super:) Teraz bedzie trezba uważać na to maselko i sól ale ogólnie przekąska bardzo smaczna. Bo wiecie ziemniaki sa bardzo mało kaloryczne ale jak sie do nich doda tłuszczyk to oj oj;) I wiecie mozan zroić zapiekanke: do zaroodpornego pokroić w palsterki ziemniaki osypac sola i pieprzem i innymi przyprawami i odrobina masła i wody.W żarodopornym super sie upieka. Moja mama robi je a na wierzch kładzie kurczaka ale to juz bedzie ciężkie jedzonko-ale pyszne;)Mysle ze mozna by w odrobinie wody rozpuscic rosołek i zalac w naczyniu to były by smaczniejsze.
noemi
2007-02-09
20:12:56
Email
dziewczyy , ja też się czuję jak mały słonik:) wstaie z łóżka zajmuje mi ze 3 razy więcej czasu niż zwykle:) na szczęście nie boli mnei kręgosłup, na nieszczęście jakoś spać nie mogę. budzę się w nocy co godzinę i marzę o tym, żeby już był dzień, żeby wstać. co do cery to nie narzekam. jakaś taka rozświetlona jestem. moja przyjaciółka mówi, że po twarzy widać, że jestem w ciąży, bo promienieję cała:) paznokcie też jakby mocniejsze, tylko włosy mam bardzo wysuszone. CIekawa, Ty to potrafisz obudzić głód w człowieku:) jeszcze gdyby mi się coś ugotować teraz chciało... może skuszę się na ziemniaczka:)
Malwina
2007-02-09
21:39:31
Email
Ja to dopiero durna jestem. Zaprosilam sobie na jutro kolezanke ze studiow, bo nie widzialysmy sie troche; tylko nie pomyslalam o tym kto mi w domu posprzata. Tak mi sie nie chce z kanapy ruszac. Chyba w koncu pojdziemy gdzies bo w domu mam bajzel ;)
Monik
2007-02-09
22:20:35
Email
hehehe mnie eż nie chce się sprzątać:)) Co do cery nie mogę narzekać, paznokcie tez super. Ponoć cera psuje się na dziewczynkę, która zbiera mamusi urodę... Niby przesąd, ale w moim otoczeniu się sprawdza. Muszę zrobić te ziemniaki, juz mi ślinka cieknie:))tylko bez kurczaka, mieśa nie znoszę. A co do masełka-w ciąży nie powinno się go odmawiać, tylko powinno być prawdziwe a nie jakiś mix za 2zł (najlepsze czeladzkie albo osełka) z solą już jest inaczej-powinno się używać w ciąży jak najmniej,by nie zgromadzić w organizmie za dużo wody. A fasoli lepiej nie jeść za dużo, ale mąż idzie na dzień na 12 do pracy:)))więc sobie pozwolę, będę do wieczora sama hehehe :)))Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-09
22:38:42
Email
No ja wciagnełam dwa ziemniaczki z masełkiem ale Ty Monik masz racje dla siebie bede kupować inne masło-maz moze jesc mix bo zrobienie mu kanapek z twardego rano wyprowdzi mnie z równowagi:)Ostatnio ugotowałam fasole po bretońsku i wiecie zadnych wzdec nie miałam a jadłam nawet w nocy;) z rozpaczy bo maz był na rybach przez dwa dni. Tak mi sie chce zielonek az mnie skreca chyba ogólek i pomidor w salatce mnie nie zabija zreszta wszytsko jest konserwowane...hmm. Troche sie ciesze ze po niektórych potrawach źle sie czuje to taki hamulec przed objadaniem i jak by nie patrzec źle sie czuje po tym co niezbyt zdrowe. co do cery to mi sie tez poprawila ale generalnie lepsza była przed ciąża-niestety mam tradzikową. włosy bez zmian i paznokcie tez. mało chodze bo mam z tym problemy ale jak juz to zadyszka mnie łapie-odrazu zaczynam sie podejrzewac o pogorszenie wydolnosci (mam astme)ale co miesiac mam spirometrie i nadal jest wzorowa;)
ciekawa
2007-02-09
22:45:24
Email
a skoro budzenie apetytu dziala to powiem wam jak robie zapiekanke ryżową: Gotuje ryz w torebce na sypko,połowe układam w zarodopornym(przyparwy), na to np.. pomidorek, kukurydza z puszki, moze być groszek, posiekany ogóreczek(swierzy),zeszkolona cebulka, papryczka jak ktoś lubi słowem taki śmietniczek:) Na to znowu ryz i plasterki sera na wierzch. Ja dodaje tez podsmażona kielbaske-układam warstwami w zależnosci od ochoty-czasem ser daje w środek. 1/3 szklanki wody rozpuszczam pół rosołka i dodaje smietanki i takim sosikiem podlewam. Do piekarnika zeby sie tylko zapiekło i mniam pyszotka;) Monik bez kielbasy tez bedzie super w zależnosci co tam wsadzisz. poza tym mniej tluszczu jak cebulke w teflonowym garnku na wodzie sie zeszkli nie oleju a kiełbaske odsączy:) Uwaga z tym rosołkiem to w zależnosci ile macie zapiekanki zeby za słone nie wyszło:)
Monik
2007-02-09
23:29:58
Email
Ciekawa wypróbuję tą Twoją zapiekankę. Chyba będzie smaczna:)) JA robię zapiekankę, ale z makaronem. Z ryżem jeszcze nie próbowałam. Pozdrawiam
noemi
2007-02-10
10:07:47
Email
a ja odkąd jestem w ciąży mogłabym codziennie jeść spaghetti:) pozdrawiam cieplutko. piękna zima za oknem:) za rok wszystkie będziey lepić bałwany z naszymi dzieciaczkami:)))
monia_ireland
2007-02-10
11:55:28
Email
no ja mam piekna wiosne za oknem:) w samej bluzce mozna chodzic-jest piekna wiosenna sobota:) ale jak to na wyspie-pewnie jeszcze z 3 razy bedzie dzis padalo:)jak tam samopoczucia mamuski???jak malenstwa?? moje to mnie nawet w nocy budzi:)pozdrpwionka
Monik
2007-02-10
14:39:36
Email
Mój mały też budzi mnie w nocy. Kopie albo mocno się przeciaga, w każdym razie spać się nie da. Kiedy już zasnę, znów czuję jego kopniaki. Jestem tak nie wyspana, że szok. Ale cieszę się,że mały jest aktywny i nie złoszczę się na niego:))Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-10
15:51:06
Email
Ja narazie nie mam tego problemu;) Robaczek wstaje bardzo puxno wiec moge pospać dłuzej(szkoda ze wracam do parcy)Ale z to jest bardzo aktywny wieczorami-tylko ze to zalezy od pozycji w jakiej lerze jak zaczyna za bardzo szleć przewracam sie na któryś bok i natychmiast sie uspokaja.
monia_ireland
2007-02-10
17:00:06
Email
moj synus to jak mu zawieje-czasami to cala noc i dzien sie bedzie wiercil i zkazdej strony walil-ale tez sie na niego nie zloszcze:) wrecz przeciwnie jak jest za spokojny to wtedy sie denerwuje ja-ze nic mi znac nie daje o sobie. Wlasnie zjadlam obiadek-znajomi koledzy u nas byli i smiali sie bo ja sobie nalozylam 2 razy tyle co im i oni zjesc nie mogli a ja normalnie lyknelam z talerza:)
noemi
2007-02-10
18:13:21
Email
no w końcu masz w brzuszku synka, a mężczyźni lubią dobrze i dużo zjeść:) ja wprawdzie mam córeczkę, ale apetyt również dopisuje:) uwielbiam jak dzidziuś jest aktywny:) choś jeszcze w 24 tc bałam się, bo bywało, ze przez caly dzień prawie nie czułam ruchów. mój lekarz mnie uspokoił mówiąc, że tak naprawdę do 26 tc mogą być dni, kiedy dzidziuś wcale nie daje znać o sobie. no, ale ja juz na końcówce 26 tc, więc Lenka kopie regularnie i mocno jak na dziewczynkę przystało:) aż tatuś się cieszy:) czasem to nawet jego dłoń podskakuje tak mocno:) co do spania, jak tylko śpię na prawym boku, czuję kopniaczki w tenże bok. i to regularne, jeden po drugim:) jak przewróce się na drugi dzeje się to samo tylko z drugiej strony:))) zawsze wtedy zaczynam się śmiać:) cudne uczucie:) a dziś mnei tak naszła ochota na ciasto marchewkowe, że niedłgo za pieczenie się zabiorę. tzn jak zakupy wrócą ze sklepu:) pozdrawiam serdecznie:)
dorotka80
2007-02-10
20:39:08
Email
Witam!! Co prawda ja mam temin na 27czerwca ale czytająs sobie na forum natknęlam się na koleżanke ze studiów monik. Dawno sie nie widzialyśmy a tu proszę - brzuszek.
dorotka80
2007-02-10
20:46:08
Email
Cześć Monik!! Tutaj Dominika (studia!!!) Ja też tak jak TY nie moglam patrzeć na mięso, ani otwierać lodówki to byl okropny zapach. Wlaśnie minąl 20 tg ciąży i narazie wszystko jest OK. Bo wiesz pierwszą ciążę poronilam dokladnie 20 czerwca 2006
dorotka80
2007-02-10
20:52:17
Email
Hej dziewczyny!!!! No tak godzina trochę późna więc podejżewam że wszystkie śpicie.No to dobranoc. Ja jeszcze nie czuję żadnych kopniaków więc mogę spać bez zaklóceń chociaż już pewnie nie dlugo.
Monik
2007-02-10
21:01:52
Email
Dominika!!! Jak ten świat jest mały:)) Super, że znów jesteś w ciąży!!!Bardzo się cieszę! Fajnie, że mnie znalazłaś:)) Możesz zostać w naszym majowym temacie, bo i tak mamy tu sporo czerwcówek i jest całkiem miło:)) Odezwij się na gg:1108953. Pozdrawiam:))
dorotka80
2007-02-10
21:11:34
Email
Hej!!! A jednak nie śpimy!! Jeśli chodzi o żelazo to mają go też suszone morele (mnie smakują)też mam problem z żelazem, a żadne brokuly i szpinaki mi nie smakują.
Monik
2007-02-10
21:13:58
Email
Ja tez lubie morele, muszę się w nie zaopatrzyć:)) Dominika jak mnie odnalazłaś??? Szok. Odezwij się na gg.
Monik
2007-02-10
21:15:18
Email
No i witamy Cię na forum!!!
malibu27
2007-02-11
09:11:48
Email
cześć mamuśki! baardzo dawno mnie tu nie było, ale byłam w szpitali. jestem już po operacji kręgosłupa i oboje czujemy się dobrze. lekarze się smieja ze moj synek jest jeszcze silniejszy bo tak szaleje;-) nawet neurochirurg spradzał przez usg główke i kregosłup maleństwa. jestem okropnie szczesliwa ze mam wszystko za sobą i ze wszytstko skonczyło się dobrze, szkoda tylko ze do czasu operacji dostarczyłam mojemu malenstwu tyle stresu ale to było w trosce o jego dobro. wiecie jednak sa na swiecie lekarze, którzy nie pomagaja ludziom dla kasy tylko przejmuja sie wami i naprawde chca wam pomoc. to naprawde mile ze w dzisiejszych czasach sa tacy ludzie. pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie;-)
Asia26
2007-02-11
10:29:09
Email
Witaj Malibu! Faktycznie bardzo długo cię nie było. Właśnie w ubiegłym tygodniu zatanawiałam się co u ciebie słychać. Bardzo się cieszę że wszystko ok. i z tobą i z maleństwem :) A jak rehabilitacja? Jesteś już w domu? No i jak z porodem, czy przez to że miałaś operacje czeka cię cc? Pozdrawiam. Trzymaj się cieplutko.
Asia26
2007-02-11
10:51:01
Email
Ciekawa ale narobiłaś mi ochoty na te pieczone ziemniaczki!!! Aż mi ślinka cieknie! A najgorsze jest to że jestem właśnie w pracy i to do 17-tej... Ale odbije sobie jutro. Mam jutro badanie na obciążenie glukozą a we wtorek USG to może dowiem się kto gości w moim brzusiu (chyba że znowu odwróci sie do mnie tyłkiem). Dziewczyny wiecie jak często można robić USG? Bo miałam robione 1,5tyg temu w szpitalu. Bolała mnie strasznie kręgosłup i nerki dlatego zrobili mi USG, no a na wtorek mam zaplanowane USG genetyczne. Czy to nie za często? Moja koleżanka mówiła że jak była w szpitalu (2 m-ce) to miała USG robione co tydzień. I teraz nie wiem czy jest ono faktycznie szkodliwe czy nie.
Malwina
2007-02-11
11:19:37
Email
Slyszalyscie pewnie o liczeniu ruchow dziecka, ale czy to robicie???
Asia26
2007-02-11
11:27:36
Email
Nic nie słyszałam na ten temat. Może napiszesz coś więcej?
ciekawa
2007-02-11
11:45:34
Email
Usg jest zupełnie bezpieczne można je robic tak czesto jak jest potrzeba to tylko ultra dźwieki-oczywiscie dziecko nanie reaguje dlatego nie zagladamy tam codziennie:) Liczenie ruchów dziecka zaczyna sie przed porodem. Venuss np. już liczy ale ona ma termin na początek marca. my narazie nie liczymy:)
ciekawa
2007-02-11
11:47:25
Email
Malibu matko jak długo!!!!!!!! Super ze wszytsko dobrze pozdrawiam:)
Monik
2007-02-11
12:18:49
Email
Malibu super,że wszysko w porządku:))
Asia26
2007-02-11
13:00:03
Email
Ciekawa, ty jak zwykle jesteś niezawodna! Bardzo Ci dziekuję. Moge spokojnie iść na badanie. Pozdrawiam.
Asia26
2007-02-11
13:00:51
Email
Monik wysłałam ci fajnego e-maila.
Monik
2007-02-11
15:37:45
Email
Asiu odebrałam go już wczoraj i odpisałam Ci,że super są te foteczki:)) Oj już nie mogę się doczekać chwili, kiedy spotkamy się z naszymi dzidziusiami:)) Pozdrawiam serdecznie
noemi
2007-02-11
16:38:04
Email
Asiu26, jeśli są wskazania usg może być wykonywane tak często jak jest taka potrzeba, byleby badanie nie trwało zbyt długo. dlatego też nei powinno się go wykonywać tylko po to, że stęskniło się za widokiem dzidziusia:) a szkoda, chodziłabym codzienie;) faktycznie dawka ultradźwięków nie jest za duża, ale mimo wszystko nie powinno się przesadzać. wiem to, bo mój mężczyzna zajmuje się między innymi takimi urządzeniami. ja sama miałam już robione 6 razy, ze względu na zagrożoną ciążę na początku. no i czekają mnei jeszcze dwa, jedno koło 30-32 tc, bo wtedy widać jeszcze wszystkie wszystkie organy i ostatnie koło 37-38tc, żeby zobaczyć jak ułożył się dzidziuś. co do ruchów maleństwa, od 26 tc powinny już być w miarę regularne i powinno się na nie zwracać uwagę. moj lekarz powiedział, żeby wsłuchać się w Maleństwo i nauczyć się go, poznać:) no i poznaję moją córeczkę z każdym dniem coraz bardziej:) jutro zaczynamy 27tc:)
ciekawa
2007-02-11
17:03:54
Email
Szkoda ze maluchy nie odzywają sie regularnie:) Była bym spokojniejsza jak by co godzina sie odezwał:) A mój tym czaem śpi do połodnia a czasem i dłuzje i odzywa sie wiczorami-choc to też nie reguła. Jak już ruchy są wyraźne i codzienne to gdyby twu twu dziecko nie odzywało sie cały dzien należy jechać do szpitala spradzić co sie dzieje-mówi sie ze przeważnie okazuje sie ze wszytsko dobrze ale każdy lekarz powinien sprawdzic. Moja kolezanka wpadła w panike jak rano dziecko jej sie nie odezwało podczas prysznica a robiło tak codziennie-stukała w brzuch i nic-na szczescie poprostu malutka spała.
noemi
2007-02-11
17:51:48
Email
a mój dzieciaczek jest aktywny przez całą dobę:) odzywa się rano, potem przez cały dzień pokopuje, no i w nocy budzi mamusię:) i tatusia:) bo tatuś trzyma całą noc dłoń na moim brzuszku, żeby go nic nie ominęło:) no i jak ma szczęście to czuje jak malutka wierzga nóżkami:) chociaż Lenka jest uparta i przekorna i jak mówię, zeby kopnęła tatusia to ona często kopie, ale z drugiej strony:) odziedziczyła pewnie charakter po tatusiu:)))
noemi
2007-02-11
19:05:08
Email
dziewczyny, a jak u Was wygląda sprawa z siarą? u mnie pojawiła się pod koniec 22 tygodnia. śmiesznie:) Lenka będzie miała co jeść:)
ciekawa
2007-02-11
22:02:44
Email
U mnie jakiś czas temu gdzies koło 18 tygodnia jeszcze wtedy piersi i sutki były bardzo blesne. Miałam nieprzyjemna niespodzianke bo poprostu biorąc prysznic ledwo mogłam reką po sutkach przejechać i pożadnie je umyć-tak bolało. A tu jeszcze siara która źle umyta zostawiał nieprzyjemny zapach:( zaczełam zmywać sutki borasolem na waciku bo doslownie czułam sie brudna. Ale teraz już sutki piersi zrobiły sie miększe i mniej wrażliwe można sie pożadnie umyć. Dzisiaj mąż minie uświadomił ze mam rostepy na piersiach widział te ciemne palmy ale nie sadziłam ze to rozstepy-myślałam że przebarwienia:( Szkoda. Dobrze tylko ze jak narzie twu twu tylko od spodu piersi. Smaruje sie cały czas fissanem i nigdzie indziej narazie nic nie widziałm.
noemi
2007-02-11
22:16:04
Email
u mnie też póki co fissan sobie radzi i na szczęście nie przybyło mi rozstępów. chyba zaraz wetrę drugą porcję, tak na wszelki wypadek. chociaż moja mama niczym się nie smarowała i nie ma ani jednago na brzuchu czy piersiach. mam nadzieję, że to rodzinne :) a ja od dziś słomiana wdowa. do piatku. na dodatek do końca tygodnia nie mogę wychodzić z domu, żeby się doleczyć. nadrobię zaległości książkowe i zacznę oglądać seriale:))) i zmienię się w klasyczną kurę domową:)
Monik
2007-02-11
22:41:04
Email
Mnie zaczął się 27 tydzień ciąży. Siara się jeszcze nie pojawiła, ale mam nadzieję, że to nie świadczy o tym czy będę miała pokarm. Dziś w ciągu dnia mały mnie nie kopał, ale za to w nocy szalał. Obawiam się, że za chwilę, kiedy się położe-on się obudzi. Jakoś nie możemy się dogadać:)) Co do rozstępów, wybrałałam w aptece krem z Gerbera zapobiegający rozstepom. Jest naprawdę skuteczny i bardzo szybko się wchłania. Cena też nie jest taka zła-20zł za 150ml. Jak na razie nie pojawił się ani jeden rozstęp, a brzuch mam już bardzo duży. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-11
22:50:37
Email
hej. Jesli chodzi o siare-tez nic nie mam jeszcze. Ale roztepy...na piersiach-ale bylam bardziej jak pewna ze sie pojawia. Zwasze nosilam rozmiar C teraz D robi sie za mala-az sie boje co bedzie jak zacznie pokarm naplywac...zobaczymy. Na brzuchu chodz duzy i do szpica tez sie nic a nic nie pojawia. Smarowalam sie fissanem ale bezkuteczny byl-pojawily sie. Od 2 tygodni stosuje Pharmaceris-przeciw rozstepom z erisa-zobaczymy...
noemi
2007-02-11
22:53:52
Email
Monik, co do siary to nie u każdej kobiety się pojawia i podobno nie ma to żadnego wpływu na to czy będzie się mieć pokarm czy nie. dzisiaj zaczęłaś 27 tc? ja zaczynam jutro, termin mam na 14 maja:) a moja córeczka tez jakaś dzisiaj leniwa. pokopuje wprawdzie, ale jakoś tak od niechcenia:) może nie ma miejsca, jakoś tak mi pomarańcze posmakowały:)) co do rozstępów, zapytam w aptece o ten krem. mi jeden starcza na tydzień, góra dwa, dlatego nie mogę mieć za drogiego. a fissan ma dodatkowo cudny zapach. tzn moja siostra powiedziała, że śmierdzi jak stara maść, ale dla mnie pachnie przecudnie:) ciąża to odmienny stan, dosłownie i w przenośni;)
Monik
2007-02-11
22:59:28
Email
Noemi to trochę nie pasuje. Ja ostatnią miesiączkę miałam 12.08.2006, termin porodu wg tego mam na 19 maja-licząc od 12.08. to wczoraj skończyłam 26 tc. Czyli dziś zaczynam 27 tc. Skoro masz termin na 14 maja, to już powinnaś mieć 27tc-chyba,że ten termin podałaś wg Usg. JA wg 3 Usg też mam termin na 14 maja. Ale oficjalnie tygodnie liczymy od ostatniej miesiączki. Pozdrawiam
noemi
2007-02-11
23:03:18
Email
faktycznie dziwne, bo ja miałam 7 sierpnia ostatnią miesiączkę i z obliczeń wychodzi 14 maja. z usg 11. zaraz sprawdzę jeszcze raz, ale liczylo mi termin dwóch lekarzy i dwóch powiedziało to samo. dziwne
noemi
2007-02-11
23:07:00
Email
Monik, wychodzi mi tak jak powiedziałam. ciąża trwa równo 40 tygodni i za jej początek uważa się datę ostatniej miesiączki. sprawdzałam i w mojej książce i w kalendarzu
Monik
2007-02-11
23:54:06
Email
No a wg mnie , skoro ostatnią miesiączkę miałaś 7 sierpnia-to 27 tc skończysz jutro i zaczniesz 28tc. Policz z kalendarzem. JEsteś o tydzień do przodu.
noemi
2007-02-12
00:03:16
Email
albo ja zaczynam 27 tc jutro, albo Ty zaczęłaś 26 tc:) przez ostatnie pół godziny liczyłam tygodnie i wydaje mi się, ze Ty jesteś w 26 tc. w piątek miałam wizytę u lekarza i jak byk napisane mam w książeczce ciąży: 26 tydzień. liczyłam tygodnie i wychodzi to samo. nie wiem, ale wydaje mi się, że jesli termin masz na 19 maja to musisz byc w 26 tc, inaczej Twoja ciąża trwalaby 41 tygodni. policz jeszcze raz. a może to mi się coś pomieszało. dziewczyny, poweidzczcie mi w którym tgodniu jestem, jeśli ostatnią miesiączkę miałam 7 sierpnia, a termin mam na 14 maja. ja liczę i liczę i wychodzi mi , że jutro zaczynam 27tc. pomocy:)
ciekawa
2007-02-12
10:44:29
Email
Ale mieszacie dziwczyny:) Ja wogólenie umiem tego policzyc mam krażek ginekologiczny:) juz pisze jak wychodzi z krażka(kalendarza) MOnik: 16 lutego skończysz 27 tydzien a termin wychodzi na 19 maja. Noemi: jutro zaczynasz 28 tydzien a termin wychodzi na 14 maja:)mnie tak wychodzi z krążka;) pozdrawiam
noemi
2007-02-12
11:20:38
Email
Ciekawa, jak ktoś nie ma problemów to zaczyna tworzyć;) chyba z samotności od wczoraj wariuję:) z tego wszystkiego dzwoniłam do mojego lekarza i dowiedziałam się, że to mój 27 tydzień ciąży. dlatego , że w ciąży podaje się skończone tygodnie(np. 26,6 tc) no i teraz się wszystko zgadza, np. z wydruków z moich usg: usg: 8.11.2006; 13,2 tc usg: 10.01.2007; 22,2 tc faktycznie, zamieszanie niezłe. źle się wyraziłam mówiąc, że zaczynam dziś 27 tc, bo go właśńie skończyłam. mimo wszystkoo nie jest to 28 tc. tak mi powiedział lekarz. no nic, uśmiałam się troszkę jak to kobiety potrafia być czasem uparte:) a więc mój stan na dziś : 27,0tc:) pozdrawiam serdecznie:)
noemi
2007-02-12
11:25:11
Email
aha, znalazłam fajny kalkulator ciąży:) http://dziecko.haczewski.pl/
Monik
2007-02-12
11:35:18
Email
Hej! Zgadzam się z Ciekawą. Dziś Noemi zaczyna 28tc, ja w sobotę zaczęłam 27. Ale licząc dokładnie to Noemi jutro będzie miała 27,1 a ja mam dziś 26,2. Jak kto woli:)) Pozdrawiam
Monik
2007-02-12
11:51:24
Email
Noemi wg tego kalkulatora to dopiero wszystko mi nie pasuje-wykazał,że mam 24 tygodnie i 2 dni. Bezsensu. Niech mnie ktoś oświeci.
ciekawa
2007-02-12
11:55:50
Email
Wiecie co chyba zeczywiscie nie mamy wiekszych problemów:) hi hi ale to dobrze:0 Ja już sama nie wiem:) Mam ten krążek i jego bede sie trzymać bo akurat mój gin chyba ma taki sam;) to sie zgadzamy ze soba;)wiecie co tak wracajac do wypowiedzi Noemi ja tez w samotności zaczynam wariować. Naszczescie mój maż zdecydował po ostatnim wyjeździe ze już do porodu na noce zawsze bedzie w domu nawet jak gdzieś pojedzie. ja mu nigdy nie zabraniałam ale sama widze po sobie ze na ryki mnie zbiear jak teraz całymi dniami pracuje a ja siedze do 21 sama;( matko co z nas te dzieciaki porobiły:)
Monik
2007-02-12
11:55:53
Email
Przepraszam za zamieszanie/kalendarz jest ok:)) te 24,2 to "Okres życia dziecka w łonie matki". Okres ciąży od ostatniej miesiączki to 26 tygodni i 2 dni, w miesiącach:6 miesięcy, 2 tygodni i 2 dni czyli tak jak mówiłam wcześniej zaczełam 27 tc, 7 miesiąc. Już wszystko mi pasuje:))Hehe i trzeci trymestr zaczynam w walentynki 14.2.2007:))) Fajny ten kalkulator:))
noemi
2007-02-12
11:56:39
Email
MOnik, wyszło 26,2. posprawdzaj wszystkie daty. teraz znam na pamięć datę Twojej ostatniej miesiączki;) pozdrawiam:)
Monik
2007-02-12
11:57:35
Email
Ciekawa trzymaj się Twojego krążka, bo z nim się wszystko zgadza:)) Nasza Noemi trochę zamieszała:)) Ale to fajnie,że mamy na razie tylko takie problemy:)) Pozdrawiam
Monik
2007-02-12
11:58:45
Email
Noemi a ja znam na pamieć wszystkie Twoje daty:))
noemi
2007-02-12
11:59:13
Email
no mi też, chociaż ciągle uważam, że to mo 27 tc :P a co do trymestru, to lepiej nie zaczynajmy o nim mówić, bo wg mojej książki trezci zaczyna się dopiero w 27 tc:)
noemi
2007-02-12
12:00:12
Email
przepraszam, w 28 tc:) wg mojej książki: Ciąża. Poradnik dla rodziców.:)
noemi
2007-02-12
12:02:14
Email
hhmmmm.......Monik, co do "namieszała"....;) wybacz, ale czasem się czepiam:) w ciąży podaje się TYLKO SKOŃCZONE tygodnie:) zapytaj gina:) zaczęte tygodnie nie mają żadnego znaczenia na wiek ciąży :)
noemi
2007-02-12
12:03:58
Email
jak ja lubię się czasem pokłócić........:) aż mojej Lence się spodobało, bo skacze bez przerwy od jakichś trzech minut:)
Monik
2007-02-12
12:07:34
Email
Noemi niech Ci będzie nie jestem w 27 tc, ale w 26tc i 2dni:))Ale sie ubawiłam:))a w walentynki zaczynam 3 trymestr wg tego Twojego kalendarza co link podałaś:)
Monik
2007-02-12
12:08:28
Email
A jak ktoś to czyta, to widzi, że musi się nam strasznie nusdzić:))))
ciekawa
2007-02-12
12:12:41
Email
a no:)
Monik
2007-02-12
12:15:02
Email
No i mamy 700 wpisów:)) Niezłe jesteśmy:))
noemi
2007-02-12
12:18:52
Email
mówiłam przecież, że od wczoraj sama jestem:) na dodatek uwięziona w domu:) juz się nie moge doczekać piątku, kiedy w końcu wróci mój ukochany:) a najlepsze jest to, że moja Lenka, która najbardziej lubi leżeć sobie dość nisko w moim brzuszku, przepłynęła do góry:) czułam każdy jej ruch, a teraz po prostu czuję ją pod dłońmi:) cudowne jest to, że ona mi odkupuje:))) a wiecie, że od 26 tc można już podobno usłyszeć przez brzuszek bicie serduszka dziecka?:)
motylek
2007-02-12
12:20:19
Email
hej laseczki! a ja miałam ostatnią miesiaczkę 9 sierpnia, a termin mam na 16 maja, teraz leci mi 27 tydzień, w czwartek zacznie się 28:) a tak w ogóle to moja dzidzia dużo sie rusza, czasami aż bluzka mi faluje:) wczoraj moje psiapsióły miały radochę jak je dzidzia w ręce kopała:) a ja swoję droga dzisiaj miałam najgorsza noc do tej pory ze wszystkich, nie dość, że drętwieją mi ciagle nogi, biodra i pośladki i co godzinę się przekręcać muszę, to jeszcze mnie plecy okropnie całą noc bolały i dalej bolą:( aż płakałam w nocy z bólu... poradźcie mi, czy jakąś maść mogę uzywać? bo tabletkami przeciwbólowymi wolę się nie faszerować:( trzymajcie się ciepło mamunie
motylek
2007-02-12
12:22:09
Email
brakuje mi neta, tak bym siedziała w domciu i cały czas na bieżąco była w waszych wpisach, a tak... czytam z opóźnieniem kilku dniowym i nie mogę się włączyć w dyskusje:( brakuje mi tego cholercia
ciekawa
2007-02-12
12:34:35
Email
Biedny Motylku doskonale wiem co znaczy ryczeć z powodu plećów;( Na szczęście mnie sie jeszcze nie odezwały brrr nie wyczekuje tego w zadnym wypadku, ale swoje już przeszłam. Niestety zaczyna Ci sie odzywać waga kochanie. Brzuszek jest już duzym obciążeniem. Przede wszytskim leż jak Ci wygodniej. Pytałam swojego gina o te pozycje do spania itd a on odradził tylko na brzuchu-powiedziął zeby w paranoje nie popadac z tym leżeniem na lewym boku. Spróbuj na plecach z poduszkami pod kolanami-choć troche odciażysz kregosłup. Straj sie nie wypyachać kuperka do tyłu-wiem mnie tez ju zaczeło wyginać ale postarj sie wypinać miednice do przodu jak chodzisz czy stoisz. I koniecznie troszke poćwicz!!!! 1.Podstawą są kocie grzbiety tylko uwaga jak opuszczasz kregosup to nie pozwól mu sie wygiac w dół tylko do prostych pelców. A potem mocno w kotka naciagajac częsc ledźwiową.2. stojac w rozkroku na lekko ugietych nogach(aby swobodnie poruszac palcami stóp)wypychaj miednice do przodu i rozluźniaj-dołacz to tego oddechy-lekko przytrzymaj. 3. w lezeniu na plecach z ugietymi nogami w kolanach unoś miednice do góry i napinaj posladki i rozluźniaj(z oddechami). Te cwiczenia powinny Ci pomóc odciążaja odcinek ledźwiowy-10-15 minut dziennie i zobaczysz podział mnie pomagaja bardzo. A co do leków to paracetamol mozesz zawsze wziąć nie ma sie co katować-ale staja sie wziąć jak ból zaczyna łapac bo jak juz złapie mocny to nic ci nie pomoze. lepiej wziac po tabletce co pare godzin niż 2 na raz. Trzymaj sie Motylku:)
motylek
2007-02-12
12:39:20
Email
iekawa dziękuję za rady, chyba rzeczywiście z tymi ćwiczeniami popróbuję:) ale jeśli chodzi o leżenie na plecach - ostatnio jak byłam u lekarza to stanowczo mi odradził leżenia płasko na placach - tylko z poduszkami... poza tym to własnie jeśli juz czasem się położę na plecy na chwilę chociaż na płasko - kręgosłup od razu mi się odzywa i wstać nie mogę bo tak boli:( no i tak myślałam o maści, tylko nie wiem, czy np. fastum nie zaszkodzi dzidzi jeśli posmaruje plecy:(
noemi
2007-02-12
12:40:56
Email
Motylku a basen? powinien pomóc odciążyc plecki. co do leżenia na plecach, odradzam. wtedy macica jest słabo ukrwiona i nie jest to najzdrowsze dla dziecka. nawet podczas usg lekarz kazał mi się lekko przekręcić, żebym nie leżała całkowicie na plecach. śpiąc wsdzaj sobie poduszkę między nogi. ja w całej ciąży miałam na szczęscie tylko 2 dni, kiedy ryczałam w nocy przez kręgosłup, ale mi przeszło. podobno można też uzywac termoforu na bolące miejsca.
noemi
2007-02-12
12:47:34
Email
http://www.i-apteka.pl/go/_info/?id=788 http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=5382&highlight=fastum Motylku , tu masz dwa linki odnośnie fastum. mam nadzieje, że coś pomoga. na tym forum na pytania odpowiada lekarz, więc pewnie wie co mówi:) chociaz najlepszy bylby telefon do Twojego gina. jemu pewnie najbardziej ufasz
ciekawa
2007-02-12
12:53:27
Email
O własnie basen tylo ten nasz olsztyński brr. Karnet kupisz dopiero 21-ego i to raniutko. Chyba ze jesteś na zwolnieniu to moze na rano jakieś godziny. Pod żadnym pozorem nie pływaj żabka-zapada sie odcinek ledźwiowy!!! Tylko strzałka lub najlepiej na plecach. Własnie temofor tylko trzeba by spytać gina ( sama zamierzam)bo to jednak tempetarura. ja chcial bym nagrzewać biodra bo mi siadły juz dawno temu:( Z tym lezniem to raczej w pozycji półsiedzacej na płasko to i mnie sie dozywaja plecy ale każdy ma inne swoje wygodne pozycje:) A masz mozliwosc isc na jakiś masaż? tylko musisz spytac masażysty czy ma krzesełko dla cieżarnych-jestem po kursie i moim zdaniem masowanie cieżarnej jak lezy na boku jest bez sensu-ale wiem ze niektórzy tak robia. Cwiczenia to jedyne co napewno troche pomoze i odrazu mozesz zastosowac;)
motylek
2007-02-12
12:57:38
Email
Noemi dziekuje za linki, napisali, ze w razie koniecznosci stosowac mozna, wiec chyba kupie i troszeczkę sobie ulżę:) co do basenu - chyba nie odważyłabym się wyjść na basen :( poza tym jak tylko troszkę zmarznę - załatwię sobie pęcherz, bo z tym u mnie bardzo szybko, więc lepiej nie ryzykować:( ale już sobie zaplanowałam - wieczorkiem kąpiel w wannie pełnej ciepłej wody, później masaż i troszkę fastum:) mam nadzieję że efekty bedą:) pozdrawiam
motylek
2007-02-12
13:00:34
Email
Ciekawa jeśli chodzi o masaż - planuję oddać się w delikatne ręce mojego mężczyzny:) a jak będę u rodziców to oddam się w rece siostry - jest po fizykoterapii i zna się na technikach masażu i wie co pomoże a co nie:)
ciekawa
2007-02-12
13:05:28
Email
O kochana to ty masz super zabezpieczenie:) Moj maz niestety jest świetny w robieniu dziór w pelcach:) a sama sie nie wymasuje. ale radze sobie ćwiczeniami. buziaki
venuss
2007-02-12
13:40:08
Email
mam angine! Lekarz rodzinny powiedział ze ostanie 2 miesiace ciązy sa dla kobiety najgorsze pod względem odpornosci, bo dzidzia potrzebuje wszystkiego co najlepsze, dlatego wtedy bardziej na siebie uwazajcie, unikajcie duzych skupisk ludzi, czesto myjcie ręce. Łatwo sie zarazic jakims swinstwem a wyleczycz trudniej. Zdrówka zycze!
Joanna26
2007-02-12
13:50:50
Email
O rany, tak myslalam, ze cos moze z Toba nie tak, bo sie ostatnio nie odzywalas.Ja tez wlasnie wrocilam od lakarza,wszystkie wyniki swietne,morfologia wzrosla,ale...czuje sie strrrasznie slabo,po kazdym wysilku na nogach boli mnie brzuch i...dostalam fenoterol:(No ale nic,skoro trzeba,to bede brac... :(
ciekawa
2007-02-12
15:05:08
Email
Oj Wy dwie to już na rozsypce parwie, nic dziwnego ze organizm zmeczony i obolały ale jak fajnie bedzie spotkac sie z maluszkiem po tej stronie brzuszka:)
Monik
2007-02-12
15:51:32
Email
Dziewczyny macie może jakiś fajny przepis na szpinak? Staram się urozmaicac moją dietę, ale niewiem co zrobić ze szpinakiem, aby dało się go zjeśc... Joanna i Venuss z tego co pamiętam, Wy już niedługo rodzicie:))Jak już będzie "po" musicie nam o wszystkim opowiedzieć. My będziemy trzymać kciuki, aby wszystko posżło Wam dobrze:))Pozdrawiam
noemi
2007-02-12
18:47:30
Email
Monik, ja uwielbiam szpinak! moglabym tonami jeść:) najbardziej lubię podawany w mojej ulubionej knajpce, w sosie z gorgonzoli. mniam mniam:) no i klasycznie z czosnkiem bazylią etc. często robiłam też tarty ze szpinakiem, ale odkąd jestem w ciąży przestalam, bo robi się je z serem pleśniowym. chętnie jednak poznałabym ciekawe przepisy na szpinakowe przysmaki. a ja dziś ziemiaczki Ciekawej robiłam. i ledwo się toczę po domku:) a zaraz to chyba koktail truskawkowy zmiksuję:) aż się boje wskoczyć na wagę:)
noemi
2007-02-12
22:01:05
Email
jak tu cicho i pusto. wszystkie mamusie śpią zapewne:) te wstawianie zdjęć w zeszły poniedziałek było jednorazowe? ja myślałam, że tak już zostanie. ale że sama ciągle mam problem ze zmniejszaniem zdjęć, nei wklejam własnego. jutro. a ja szperam po internecie , oglądam wózki. macie juz zrobione zakupy dla Maleństw? my własnie nic nie kupiliśmy jeszcze. tak sobie myślę, że niezbyt dużo czasu zostało.na początku kwietnia chciałabym mieć juz łóżeczko w sypialni, wózek (a przynajmniej wiedzieć jaki:)) no i ciuszki..............:))) jak cudnie jest być mamą:)
monia_ireland
2007-02-12
22:33:56
Email
czesc dziewczyny!!! ja niestety mam problemy z tymi zdjeciami ale moj kuzyn jest wlasnie w trakcie kombinacji:) co do rezcy na maluszka juz mam ich sporo-bo tutaj jest wiele taniej i jakosc lepsza. A co do wozkow chyba zdecydujemy sie na ten: http://www.quinny.pl/quinny/buzz/buzz.html w Polsce zdazylam zauwazyc sie sa one w niezlych cenach. Sam wozek kosztuje 1500zl nie mowiac o tym ze gondolka osobno,koszyk osobno, torba osobno i fotelik rowniez-lacznie okolo 2900 musialabym zaplacic a tutaj... ten sam w calym komplecie kosztuje 1700zl:)ze wszystkich !!!jest roznica co??http://familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=403&id_kol=18 a to drugi ktory jest w podobnej cenie w Polsce a tutaj byla jego przecena z 760 euro na 399-to jest 1500zl-kolosalne roznice!!!! nie na kazdym podejrzewam ale te 2 mnie zainteresowaly dlatego tez sprawdzilam cene w PL bo chcialam kupic w Polsce ale w takim wypadku kupie tutaj pewnie.
ciekawa
2007-02-12
22:40:34
Email
A mnie własnie rozbolał jajnik auć po cwiczeniach:( Wiecie nigdy szpinaku nie jadłam. A co do zakupów to jak znam zycie wszytsko na ostatnia chwile-mówie o takich wiekszych zakupach. Zaczełam sie już interesować wózkownia w bloku i usłyszałam od sąsiadki tajemnicze "ale tam ktoś trzyma rzeczy" no zajme sie tym na poważnie w maju-po to jest wózkownia zeby w niej wózki trzymać zrobie z tym pożadek!!! A ciuszki zaczynam kolekcjonować. Konczy mi sie zwolnienie to dopiero bede mogła wiecej kupic-strach było łazic po miescie. Kupuje w ciucholandach-piekne okazy mi sie trafiały nowiutkie:)po 2-3 zł:) Mama mi kupiła kilka nowych rzeczy ale nie zamierzam wydawać na śpioszki po 20-30 zł skoro supre jakosci mam po 2-3 i te kolorki:)Sa piekne. Zamierzamy z mam uszyć posciel dla malucha mam arsenał świetnej bawełny-nidy nie uzywanych kolorowych przescieradeł. Uwilbiam robic na drutach ale kurcze czasu nie mam:( magisterka:( może jeszcze mi sie uda:) Kurcze jak mie ten brzuch rozbolał-połze sie. dobranoc
monia_ireland
2007-02-12
22:58:32
Email
TY Ciekawa sie tak nie forsuj!!!!! ja to pom ostatnim usg wiecej siedze na tylku bo nie ma zartow z tym niskim lozyskiem. Odpuscilam sobie cwiczenia ktiore wymagaja wiekszego wysilku bo sie bardzo boje o to lozysko-a musze wytrzymac jeszcze te 6 tygodni w tym piprz... kraju a pozniej juz POLAND i fachowa opieka:)
Monik
2007-02-12
23:01:01
Email
Monia_i mnie się podoba ten drugi wózek, który pokazałaś "Bebecar". Tylko ta cena. Chciałam wydać na wózek maxymalnie 1300zł.Zakupów nie mam jeszcze porobionych, niewiem jaki rozmiar kupować, bo jak mój dzidziuś duży będzie? Poczekam jeszcze do USG (mam 27 lutego) i zapytam lekarza, jak duże jest dzidzi. Pozostałe zakupy zamierzam zacząć w marcu. Pozdrawiam
Monik
2007-02-12
23:02:20
Email
aaa i kiedy umawiamy się na kolejną sesję zdjęciową z naszymi brzusiami???
Monik
2007-02-12
23:06:49
Email
http://www.allegro.pl/item165181889_implast_driver_4xl_gratisy_wysylka_0_zl.html ten wózek też mi się podoba
noemi
2007-02-12
23:10:24
Email
cześć dziewczyny. my zdecydowaliśmy się na wózek czterokołowy, bo musi byc bardzo stabilny (wiek babci) monia_irland, mój brat ma ten quinny i jest zadowolony. mówili wprawdzie , że jak kupowaliby teraz to wzieliby tez cztery koła, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. a czy maci emoze liste tych trujących wózków??
Monik
2007-02-12
23:20:59
Email
Ja też słyszałam o wózkach, które są wykonane z silnie uczulających materiałów. Niewiem konkretnie co to za wóżki, ale słyszałam, że są tą jakieś tanie chińskie wózki "made in china". Też byłabym zainteresowana taką listą, bo nić więcej niewiem na ten temat. Zresztą zrobiłam mały wywiad na temat wózków wśród znajomych i usłyszałam jedno: "Nie kupuj wózka poniżej 700zł" Te wózki na oko nie są takie złe, ale mieli z nimi problemy. Podoba mi się tez wózek "atlantic baby design", nie jest taki drogi ok 950 zł, tylko mały wybór w kolorystyce. Za to najniższa cena w tego typu wózkach.
noemi
2007-02-12
23:23:45
Email
Monik, właśnie o to chodzi, że to tez wózki uznanych marek, nawet peg perego i chicco (jakies modele). ja miałam dostać gazete z tą listą, ale jeszcze jej nie mam. tu link http://www.swiatkonsumenta.pl/testy.php?action=showtest&category=63&id=&topicid=885&story=2
noemi
2007-02-12
23:28:11
Email
ceny zawrotne. ale pocieszam się tym, że to w końcu na trzy lata:) moi znajomi też ostrzegają przed tanimi wózkami, bo niedość, że niewygodne, to jeszcze mogą się rozlecieć. polecają emmaljunge. drogie wózki, ale mówią, że wrato zainwestować. juz drugie dzieckoo moich znajomych chowa się w emmaljundze, która wyglada prawie jak nowa (byla 3 lata uzytkowana) nie wiem, nie wiem. musimy pomyśleć. poza tym te kolory.... chciałam czerwony wózek, wesoły, dla dziewczynki. a tu takie jakieś dziwne te kolory
noemi
2007-02-12
23:30:17
Email
Monik, ten atlantic waży 19 kg! troche ciężki. chyba że nei potrzebujesz nim rzucac:) ja mój muszę do bagażnika sama władowywać, więc chciałabym jak najlżejszy
ciekawa
2007-02-13
00:05:43
Email
No i wyladowalam na pogotowiu-ale wszytko dobrze zostać na obserwacji nie chciałam-mam blisko to jak nie przejdzie pojedziemy jeszcze raz. Z macicą wszytsko odbrze-słuchaliśmy serduszka:) Lekarz mówi ze to moze być jakiś zrost po wycietym wyrostku i akurat sie naciągnełam to sie uaktywnił.W każdym razie nic człego sie nie dzieje. Bo ćwiczyłam bardzo malutko ale tez zrezygnuje z niektórych cwiczeń.
noemi
2007-02-13
09:38:49
Email
CIekawa pisz jak się czujesz. pewnie się nieźle przestraszyliście. wiem, bo pamiętam jak my jechaliśmy do szpitala jak plamiłam w 8 tc. przez całą drogę nie odzywaliśmy się do siebie, nawet nie mogliśmy na siebie spojrzeć. jak ja się bałam! a potem ryczałam cały dzień, jak okazało się, że wszystko dobrze (tzn że dzidziuś żyje). oszczędzaj się. ja wtedy przez cały miesiąc leżałam w łóżku i wstawałam tylko do łazienki. Ty też się oszczędzaj. i nie ćwicz tyle, wytrzymasz do czerwca:) ja też obiecuję sobie nie wchodzić więcej na krzesło, żeby coś tam ściągnąć, ale zawsze jakoś muszę. dziś pochowam wszystko na co można wejść, żeby nie kusiło. a Ty napisz jak się czujesz i czy masz jeszcze jakieś bóle. i pogłaskaj brzuszek. trzymajcie się cieplutko
ciekawa
2007-02-13
10:28:33
Email
nO już od rana na nogach jestem-sprawy, sprawy;)Ale noc była koszmarna!:( Jak sie połozyłma to dopiero zaczeło bleć ale już sie nie martwiłam bo wiedziłam ze to nic z ciążą. Mogłam leżeć tylko na lewym boku z poduszką pod brzuchem zeby maksymalnie rozluźnić miesnie i sciegna. I o dziwo spałam tak cął noc-po paru godzinach zdretawiałam ale maż mnie asekurował do tyłu i nie dawał sie odwrucić to sie tylko na nim opierałam-kosmiczna pozycja. Rano już ni cnie czułam. teraz zaczyna mnie troche ciągnać ale odrazu wziełam nospe-pobiore z 2 dni. To pewnie cały splot wydarzen: bal w sobote w poniedziake lekkie cwiczenia a wczesniej leniuchował-jednak organizm sie przyzwyczaja do regularnego wysiłku. Moze zeczywisćie po wyrostku mam jaką blizne która moze sie tak zachowywac-bo objawy jakby wyrostkowe. No zobaczymy jeszce dzisiaj czeka mnie alergolog ale to juz taxi wezme:)
Monik
2007-02-13
10:38:59
Email
Dziewczyny uważajcie na siebie! Ciekawa odpuść sobie te ćwiczenia... Zostało juz niewiele czasu, a potem wszystko nadrobisz. Z wózkami musimy rzeczywiście dobrze przemśleć. Ten Atlantic jest ciężki, ale bez gondoli waży już tylko 14 kg, a gondola służy na chwilę. Znalazłam kolejny model, który mi się podoba-driver 4 xl. Pozdrawiam
Malwina
2007-02-13
16:10:54
Email
No dziewczyny uwazajcie na siebie. Po ostatnim sprzataniu sama wiem ze to nie przelewki, wczoraj przespalam caly dzien bo tak mnie bolalo podbrzusze ze myslalam momentami ze moze to juz skurcze; za to w nocy spac nie moglam i zasnelam o 3:30 a teraz znow mam masakre. Lekarz zabronil mi nosic i chodzic a ja myslalam ze okna umyje i firany pozmieniam. Eh... Cos mi sie wydaje ze ta ciaza to gorsza od samego porodu. Jesli chodzi o zakupy to mam troche ciuchow dla malej a tesciowie obiecali dac kase na lozeczko. Moze moi rodzice do wozka sie doloza bo ceny to chore troche.
Joanna26
2007-02-13
16:37:23
Email
Oj,Malwina, okna i firanki sa w ciazy zakazane!Mam nadzieje,ze jakos bardzo sobie nie zaszkodzilas.A masz jakis konkretny model wozka na oku?Pozdrawiam:)
Malwina
2007-02-13
16:42:12
Email
Wozka jeszcze nie mam wybranego poki co ogladam to co jest w internecie, ale wole ogladac w sklepach. Zawsze mozna dotknac i sprawdzic jak sie prowadzi. Widze ze tansze sa wozki ktore zamiast solidnej gondoli maja "torby"- takie nosidla jakby, ale wydaje mi sie to dziadowskie. Zastanawiam sie tez czy nie lepiej kupic osobno wozka glebokiego i spacerowego, bo te spacerowki z wozkow uniwersalnych sa takie masywne.
monia_ireland
2007-02-13
18:02:08
Email
alez sie rozpisalyscie!!:) wiec jesli chodzi o wozek to wiadomo-wydatek rzedu niemalego ale ja zainwestuje w wozek pieniadze bo to bedzie moje pierwsze dzieciatko a na jednym nie chce zaprzestac:)i bede miala na dluzej-a jak same piszecie nie ma co kupowac taniego badziewia za 400zł.Bo co tanie to drogie. Wiem ze mi troche latwiej bo my tu pracujemy i na pozradny wozek rzedu 2tys.zł pracuje jakies 6,7 dni wiec nie jest to duzop w porownaniu z zarobkami w naszym kochanym kraju. Pozatym smieszne jest dla mnie to ze za wozek w Polsce kosztujacy 2900 tu place 1700-cos tu chyba jest nie tam z tymi cenami w PL-bez przesady jak popatrzylam na necie to sie normalnie przerazilam cenami a o ciuszkach juz nie wspomne-drastyczna roznica. Ludzie tutaj zarabiaja 10 razy tyle a takie artukuly sa wiele wiele tansze!!!Jednak ja bede 100% Polka i urodze polskiego dzidziusia w polskim szpitalu:)i caly macierzynski spedzimy w Polsce. Ciekawa to trzeba wytrzaskac po tylku!!!!!!!!!Wzorcowa dla nas wszystkich a na pogotowiu wyladowala!!!! POluzuj tam i siadz na tyleczku troszke:) dasz rade:) ja wiem ze to ciezko u aktywnych osob tak usiasc na 4 literkach:)ale trzeba!!!MNie w nocy znowu zerwal okropny skorcz lydki-nigdy tak silnego nie czulam. Jem magnes-ale czy to wystarczy??? Naprwde bol byl niesamowity!!!!
Joanna26
2007-02-13
18:23:08
Email
Na skurcze lydek dostalam potas, magnez na nie ponoc nie dziala.Zapytaj lekarza przy nastepnej wizycie.
ciekawa
2007-02-13
18:28:59
Email
uważaj oddam;) Oj nie wiem czy to ćwiczenia czy cos innego bo nadal sie dozywa a lekarz wcale na to jakos bardzo nie stawiał. Dzisaj byłam u alergologa na kontroli-w obie strony taxi-przeszłam moze kilkadziesiat metrów i zmowu robolało(nie tak ja wczoraj ale jednak)No ozbaczymy za tydzien mam kontrole u gina niech mówi co on na to. Dopiero poczułam sie pożądnie ciezarna-do tej pory nie wspierałam sie rekami przy wstawaniu z łożka i przy innych czynnosciach, nie podpierałam sie rekami w krzyzu-jakoś tak brzuch mi wogóle nie przeszkadzał. Dopiero teraz zaczynam sie z nim obchodzic jak z jajkiem-choc w obwodzie mam tyle samo.
Monik
2007-02-13
19:01:27
Email
Dziewczyna niewiem jeszcze na 100%, ale chyba się zdecyduję na wózek Deltim Fokus. Jest lekki, fajnie się składa-dziś widziałam go na żywo.
Malwina
2007-02-13
19:31:10
Email
A ja zaczynam miec jakies nudnosci jak na poczatku ciazy i wcale mi sie to nie podoba. Jutro ide na konsultacje tzn. usg glowki mojej malej.
Malwina
2007-02-13
19:33:23
Email
Monik, fajny ten wozek, ile kosztowal najtanszy jaki znalazlas?
Asia26
2007-02-13
19:50:00
Email
Dziewczyny, wlaśnie wrócilam z USG!!!!!!!!! Będzie dziewczynka!!! Mala waży 600g i ma 18cm. Jest zdrowa i wszystko z nią ok. Ale jestem szczęśliwa! Mimo tego że prawie nic nie widzialam, bo monitor panowie (gin. i mój mąż) skierowali w swoją stronę... Chyba ten ksztalt brzucha ma jednak znaczenie. Musze kończyć bo mam mase roboty. Pa!
Asia26
2007-02-13
19:55:52
Email
Aha, co do forsowania się to naprawde trzeba na siebie teraz uważać! Ja przed świętami poprosilam szwagierke o umycie okien i uważam że nic sie nie stanie jak następny raz umyję je dopiero w czerwcu. No, chyba że znów zaoferuje pomoc. Dbam teraz o siebie jak nigdy przedtem, nie wybaczylabym sobie gdyby stalo się coś z dzieckiem z mojej winy. Tak więc dziewczyny obchodźcie się z sobą jak z jajkiem.
Asia26
2007-02-13
19:56:50
Email
Ale mala mnie kopie hi,hi... Zasne dzisiaj chyba z uśmiechem na ustach.
noemi
2007-02-13
20:01:40
Email
Asiu, gratuluję córeczki:) moja też kopie aż miło, a najlepsze, że dłońmi można wyczuć jak leży:) na szczęście na moim usg są zawsze dwa monitory, jeden dla mnie, drugi dla tatusia i lekarza, więc nikt mi się nie wpycha:) chociaż masz ładne pamiątki?:) ja z tego wszystkiego zaraz po raz setny chyba obejrzę filmik z moją córcią w roli głównej:) pozdrawiam serdecznie
noemi
2007-02-13
20:04:13
Email
Monik, fajny ten deltim fokus. co do nas, to na sobotę jesteśmy umówieni na jazdę próbną emmaljungą:) chyba się tak naprawdę juz zdecydowaliśmy, tylko wahamy się nad modelem. i kolorem!:) kurcze, boję się, że ciemny wózek może wyblaknąć. z drugiej strony nie chce jaśniutkiego. chyba tylko quinny ma piękną czerwień.... a szkoda:(
noemi
2007-02-13
20:05:28
Email
Malwina, co to za usg główki?
Asia26
2007-02-13
20:13:56
Email
Niestety Noemi pan doktor poinformowal mnie że jest awaria drukarki, a nie ma możliwości nagrywania buuu. Na pocieszenie mam to że badanie robil mi gin. który uważany jest u nas w Opolu za specjaliste w USG. Bylo mi przykro że nie mam pamiątki, ale co tam, już niedlugo będę malą tulila w ramionach. Aha wg dzisiejszego badania mam skończony 22tc. Czyli jednak potwierdza się termin czerwcowy, a nie majowy.
noemi
2007-02-13
20:24:46
Email
Asiu, ale to przecież nie ostatnie usg:) wiec pewnie pamiątkę jescze będziesz mieć:) poza tym, masz rację. sama pewnie schowam wszystkie zdjęcia z usg jak tylko maleństwo się urodzi:) nie ma to jak tulić dzidziusia w ramionach:) a najważniejsze, że usg robił dobry lekarz, nieważne tak naprawdę zdjęcia tylko jego fachowość w ocenie zdrowia maluszka:)
Joanna26
2007-02-13
21:18:02
Email
O okna to jeszcze mozna poprosic męża...
Malwina
2007-02-13
21:29:59
Email
No troche zle to ujelam z tym usg. Chodzi o normalne tylko ze lekarz musi zrobic dokladny pomiar glowki dziecka, bo jak bylam jakis czas temu to mowil ze ledwo miesci sie w granicach normy (wspominal o wodoglowiu), podczas ostatniego usg ze niby jest ok, ale polecil konsultacje; wiec ide jutro. Moj maz i okna to kiepski pomysl. On uwaza ze ich mycie jest bez sensu, a firany to zbedny wydatek :)
Malwina
2007-02-13
21:35:54
Email
Noemi, wozki z emmaljunga sa ekstra ale cena jeszcze bardziej wystrzalowa.
Asia26
2007-02-13
21:52:27
Email
Malwina koniecznie daj znać po badaniu co z dzieckiem. A co do okien to u mnie niestety pomysl z mężem też nie wypali. Mój ma swoją firme którą traktuje jak swoje dziecko i pracuje po ok. 18 godzin dziennie, więc nie poświęca się zbytnio pracą domowym. Jego wklad kończy się na wynoszeniu śmieci. Tak więc pozdrawiam wszystkich mężów i niemężów, którzy myją okna swoim kobietą!!!
noemi
2007-02-13
21:53:38
Email
Malwina, fajny ten Twój mąż;) mój jest pedantem, ale co do okien ma takie samo podejście jak Twój:) co do usg, na pewno będzie dobrze. lekarze lubią czasem postraszyć. a emmaljunga droga. no ale stabilna, porządna, taki czołg. i bedzie dla reszty gromadki:) kiedyś:) poza tym są czasem promocje, więc może nie bedzie tak źle.
monia_ireland
2007-02-13
22:05:59
Email
Asiu gratuluje coreczki!!!!!!!!!!!!!:):) Malwina-daj nam znac koniecznie po usg ale wszystko ma byc dobrze!!!ucalowania dla Twojego malenstwa!!:)
Monik
2007-02-14
11:20:41
Email
Malwina ten Deltim FOcus kosztuje w sklepie 1030zł, na allegro można nowy dostać za 900zł, znalazłam też sklep internetowy, gdzie jest po 999zł a za 1290 z siodełkiem do samochodu(można do zamontować na wózek). NAprawdę jest sprawny i lekki. Po co mi takie ogromne kółka w wózku, one właśnie dodają mu wagi. A te z deltima też są pompowane, ale mniejsze. Asiu gratuluję córeczki:)))) Co do okien, mój mąż mył przed świętami, zajęło mu to więcej czasu jak mnie, trochę musiałam mu pomóc i szmatki podawać:))Za to firanki powiesił tak jak ja-choć robił to po raz pierwszy! No i oczywiście też pracuje zawodowo, ale w domu nie ma go 9 godzin. POzdrawiam
Joanna26
2007-02-14
12:13:24
Email
Monik,juz myslalam,ze sie calkiem zalamie w kwestii okien;),ale Twoj maz (i moj niemaz) przywracaja mi wiare:):)My chyba tez sie zdecydujemy na deltim focus.Umiarkowana cena,ladny, dobre kola, wszystko w zestawie.Niby wyborem wozka ma sie zajac moje kochanie,ale staram sie nad tym czuwac;) i mysle,ze padnie wlasnie na deltim.Bardzo podoba mi sie Emmaljunga,ale to wydatek przynajmniej dwa razy taki.
venuss
2007-02-14
12:23:19
Email
Znow temat wózek:) zawsze na fali:) hehe ja dzis zamowilam chyba mozliwie najtanszy wozek, ma wszystko co potrzeba, zobaczcie same http://www.allegro.pl/item165755455_super_wozek_wielofunkcyjny_najtaniej_nowy_gratis.html
Joanna26
2007-02-14
12:28:53
Email
Ladny,fajna spacerowka,wiem, ze Ci na niej zalezalo.Ktory kolor wybralas?
venuss
2007-02-14
12:33:42
Email
Joanna26 widze ze o tej samej porze siedzimy na forum, hihi. Wybrałam czerwono-bezowy. to nie jest tylko spacerówka, ale z czasem będzie:) Pozdrawiam V.
monia_ireland
2007-02-14
13:13:47
Email
wlasnie wrocilam ze szpitala-mialam dzis wizyte z lekarzem. Mialam robione usg i badanie moczu paoierkiem lakmusowym:) smiech na sali normalnie-ogolnie wizyta trwala 5 minut-poszlam tylko po to zeby mi dokumenty na tutejszy macierzynski lekarz wypelnil i dzis wybralam cala dokumentacje. Oczywiscie mocz wyszedl mi czysty a 2 tyg temu w Polsce robilam badania i wyszly bakterie pozatym tu na usg nie zauwazono nic z lozyskiem-nie mowiac ze badanie organow dzidziusia jak objetosc glowki czy praca serduszka i nerek opieralo sie na pokazaniu mi palcem ze to glowka i ze jest sliczna:) zenada-byle do POslki!!! 40 dni zostalo:)pozdrawiam wszystkie!!!!!!
ciekawa
2007-02-14
13:16:49
Email
Normalnie ja to sie zastawiam jak u nich ze statystykami apropo poronień i chorób u dzieci???? Toć to farsa jakaś.
monia_ireland
2007-02-14
13:29:17
Email
Wiesz co Ciekawa? jakbys tu byla i popatrzyla na niektorych ludzi i dzieci to bys widziala efekty:) jest tu olbrzymi odsetek niepelnosprawnych osob-ogromny poprostu na ulicy widujesz ich tlumy!!!I to jest tu normale. Co 3 osoba na ulicy tej narodowosci albo ma cos nie tak z cialem albo-co sie najczesciej zdarza jest uposledzona umyslowo-naprawde ja jak tuy przylecialam to bylam w szoku!!! teraz po niespelna 3 latach sie juz przyzwyczailam. Pzoatym kobiety w ciazy tu nie dbaja o siebie tak jak polski. Normalnie funkcjonuja jak wczesniej czyli pala pija alkohol i wiecie co jedza na sniadanie lub lunch?? Chipsy popijane coacola:) pozatymchodza z brzuchami na wierzchu nie zwazajac na wiatry tutejsze-no poprostu opisac sie nie da!!!!!a na pierwszej wizycie u lekarza pada pytanie: czy decydujesz sie na karmienie piersia-jesli odpowiesz TAK lekarz milknie wywala oczy i pyta: czy jestes pewna? moze zle zrozumialas pytanie?-tutaj zaledwie 1%ciezarnych decyduje sie na karmienie piersia-absurd!!!!Nie wspomne o tym jak dzieci sa ubierane. O tej porze roku-moze nie ma tu mrozow ale nie jest niewiadomo jak cieplo, niemowlaczki maja kurteczke ale gole stopki a o czapeczce nie wspomne....z daleka widac jak idzie polka z dzieckiem:)
motylek
2007-02-14
13:30:29
Email
Asiu ja również gratuluję córci!!! Monik ja popieram wybór w kwestii wózków, też kupię deltim focus:) Monik pytałaś o szpinak - zamrożony wrzucić do garnka lub na patelnię, dodać dużo czosnku, szczyptę soli, pieprzu, jajko surowe, troszkę margaryny i troszkę mąki żeby zagęścić lub śmietany, można dodać przyprawę w kostce czosnek lub smażoną cebulkę - często robię w domciu szpinak i mój ukochany za nim przepada. Ostatnio robiłam pierożki ze szpinakiem, a polecam także kupić np. w biedronce ciasto francuskie zamrożone, wyłożyć jedną warstwę na blachę, przyrzadzić na nią szpinak (wg powyższego), na to posypać ser, zakryć jeszcze jedną warstwą ciasta francuskiego i upiec... albo makaron Canneloni (te duze rurki) podgotować, nadziać szpinakiem, poukładać na blasze, posypać serem i zapiec... po prostu pycha!!! Odnosnie moich plecków zaczełam spać na twardzym łóżku i biodra mi mniej drętwieją, ale za to plecy wczoraj tak mnie przez całą noc bolały i w dzień, że aż z domu nie wychodziłam a jak się położyłam wieczorem to myślałam że już nie wstanę:( i musiałam wziąć paracetamol... tak myślę żeby voltaren kupić na te plecy i chyba pójde zaraz do apteki:) Dzisiaj byłam u okulistki i rzeczywiście coś mam z siatkówką nie tak, ale nie jest to wskazaniem do cesarskiego cięcia, dostałam za to skierowanie do pracowni laserowej i tam mi pomogą:) a teraz boję się porodu... A wiecie co? dzisiaj moj mężczyzna kochany z samoego rana jak się obudził dał mi z okazji święta zakochanych taką pyszną herbatkę owocową dla kobiet w ciąży... mniam... jakie to urocze hihi:) a nasza dzidzia rusza się niesamowicie dużo:) A tak w ogóle to życzę wam wszystkim przemiłych dzisiejszych wieczorków, żebyście się czuły naprawdę kochane:) a jutro zjedzcie pączków i faworków tyle na ile bedziecie miały ochotę i proszę sobie nie odmawiać, w końcu ten raz będąc w ciąży możemy sobie pozwolić:) pozdrawiam was ciepło:)))
motylek
2007-02-14
13:31:27
Email
kurcze rzadko tu jestem, ale jak już sie rozpiszę to sporo tego wychodzi hehe:) buziaki
ciekawa
2007-02-14
16:36:26
Email
faworki?? czy jutro tłusty czwartek??????? O matko naprawde??? A nie za tydzien??? Mnie zawsze ktos mówił:) Apropo anglii moja kolezanka tez tam jest i juz od roku nie moze dostać sie do ginekologa-bo to zbytnia ingerencja w kobiecą intymnosc-trzeba skierowania. Ja sie nie dziwie ze nie karmia piersia-po cipsach to by dopiero dzieciaka kolki wzięły. I widzicie a my tu sie martwimy jedzeniem-nasze jedzenie jest bez porównania lepsze i nie ma sie czym zbytnio przejmowac. Oczywiscie gonimy zachodnie rynki:( ale nadal nasze mieso jest z miesa a chleb nie plesnieje na czerwono tylko na zielono:) Ten wasz szpinak zaczyna mnie nurtowac. Hm...Mamy tu naleśnikarnie i daja tam coś ze szpinakiem-chyba najpierw sprawdze czy mi smakuje a potem zobaczymy czy bede robic w domu:)Za mną chodza blanszowane wazywa, czy na parze-slinie sie doslownie:) Motylku dobrze ze sprawa z siatkówka nie jest aż tak zła. A porodu sie nie buj w koncu wszystkie kobiety to przechodza;) A kiedys nie było znieczulenia;)
noemi
2007-02-14
17:44:02
Email
mnie też coś dziś wzięło na warzywa, więc odkurzyłam grnek do gotowania na parze:) kupiłam też szpinak, ale dopiero jutro go przyrządzę. na szczęście minęła mi ochota na słodycze. za to pomarańcze mogę jeść i jeść i....jeść:) tłusty czwartek, no pięknie, ja też nie wiedziałam. no nic, trzeba będzie skoczyć rano po pączki:) Monik, widziałam Twojego fokusa. bardzo fajny wózeczek, ładniejszy nawet niż na zdjęciu. co do mnie, mój mężczyzna powiedział, że to on zdecydowanie lepiej zna się na samochodach:) i jego głos będzie decydujący przy wyborze wózka. ja mogę wybrac kolor :) faktycznie, koła zmienić nie umiem. tankuje za to sama, no dobrze, tylko wtedy jak on siedzi obok. na stacjach benzynowych przecież tylu chętnych do pomocy panów, którzy nawet szybkę umyją:) fajnie byc kobietą:) co do walentynek, spędzam je sama. mój ukochany będzie dopiero w piątek:(
Malwina
2007-02-14
17:45:35
Email
No i z moja mala wszystko ok. Usg trwalo chyba z 35 minut ale milo bylo sluchac ze mala jest zdrowa. A najlepsze bylo to ze ssala sobie palec i bylo to widac jak na filmie. Jestem bardzo zadowolona, no i przy okazji kupilam sobie na targu spodnie, ktore od razu zawiozlam do mamy i skrocila mi je na miejscu. Nie moge sie doczekac meza z pracy. To bedzie wspanialy wieczor. Pozdrawiam Was wszystki. Ide w koncu cos zjesc.
noemi
2007-02-14
18:01:27
Email
Malwina, cieszę się bardzo:) odkąd spodziewam się dziecka wiem co znaczy strach o maleństwo, więc domyślam się co czułaś. a teraz, kiedy już stres opada, spędzaj milutki wieczór z ukochanym:) i cieszcie się we dwoje:)
monia_ireland
2007-02-14
18:01:28
Email
Malwina bardzo sie ciesze ze z niunia wszystko ok:) mozecie wiec swietowac Valentynki:) moj maz zarezerwowal na wieczor stolik w jakiejs restauracji:) oby nie tajska-bleeee A naprawde jutro tlusty czwartek???????
ciekawa
2007-02-14
18:41:34
Email
No własnie a nie za tydzień??? czy ktoś moze jasno dac odpowiedź? Malwino wspaniał wiadomoć a lekarz w tyłek kopnąć ze fuduje tobie i maluchowi sters-mógł to zrobic inaczej, delikatniej! Apropo takich akcji: jak bylam na swoim usg to zagadnełam o pempowine(obie z siostra bylysmy zawiniete o szyje-brutalne szczegóły pomijam. Lekarz natychmiast postwił mnie do pionu że na co mi ta informacja, podłapał temat i zaczoł mi opowidaac jaki stres ma matka która o tym wie-i on nigdy przenigdy nie powie kobiecie ze jej dziecko jest zawiniete-jesli chodzi o 2 usg.Dzieciak w kazdej chwili moze sie zawinac dowinac i tego sie nie przypilnuje. Bo oczywiscie przy trzecim jak najbardziej bo pempowina ma duze znaczenie przy porodzie. Zaczoł rozwijac temat i powoływac sie na opinie jego kolegów i chyba przyznam mu racje-na co mi taki stres skoro nic nie moge zrobic i nie ma to wpływu na dziecko w tarkcie ciązy. Lekarz powinni być delikatniejsi jak czegos nie sa pewni to powinni sie konsultowac i dopiero wyrokowac a nie doprowadzac matki do szału z niepokoju.
monia_ireland
2007-02-14
18:51:22
Email
Zgadzam sie z Ciekawa w 100% mi wystarczy ze powiedziano ze mam nisko lozysko-chodz uspokajano ze to nic groznego tylko zebym wiedziala ze trzeba na nie zwrocic uwage bo jesli nie daj Boze jakies krwawienie czy skurcze wystapia to mam wiedziec ze to lozysko nie poszlo w gore z macica. Oczywiscie powiedzial mi to lekazr poniewaz wie jaka tu opieka zdrowia jest. Takze dobrze ze rozwiano Malwiny obawy ale tez jestem zdania ze jesli lekarz tylko podejrzewa to nie mowi o takich rzeczach pod zadnym pozorem puki nie jest tego pewien!!!!Pozdrowionka dla Maluszkow!!!!Ciekawa a Ty znasz wkoncu plec?? bo nie pamietam czy pisalas? dziewczyneczka???
ciekawa
2007-02-14
18:58:04
Email
he he no nie:) nie pytalismy a wrecz zakazalismy mówic:)A propo mojej wypowiedzi przy pierwszym usg z tym doktorem podobnie mówił o badaniu przeziernosci karkowej choc w tedy tego nie rozumiałam. powiedział ze i tak na przerwanie ciazy jest za późno(brr) a dziecku pomóc nie można i dalsza diagnostyka w tej dziedzinie jest jego zdnaiem zbedna, meczaca dla rodziców i wogóle do bani. zwłaszcza ze prawdziwa w 60%-o ile dobrze pamietam. Inna sprawa gdyby miało chodzic o wady które mozna leczyc czyli serducho itd. szkoda ze wad wrodzonych nie mozan dianozowac na poczatku ciay;( ale cóz co mozna zobaczyc u malej fasolki-moze za pare lat bedzie to mozliwe. kurcze to jutro po paczki tzreba wpaśc:) Ja piewszy dzien w parcy to koniecznie musze cos miec;)
noemi
2007-02-14
18:59:17
Email
monia_i, a jak to wygląda z Twoimi bierzącymi badaniami? lekarze Ci robią wszystko? chodzi mi zarówno o badanie moczu, morfologie jak i inne,chociazby obciążenie glukozą
noemi
2007-02-14
19:06:13
Email
ciekawa, co do tych 60% nie byłabym taka pewna. wydaje mi się że więcej. poza tym nie tylko przeziernośc ale i kość nosową sprawdzają. podobno nie ma jej u 90%maluszków z zespołem downa. my zrobiliśmy też pappa, bo za duzo się naczytaliśmy. z tego co pamiętam mówiono mi wtedy, że w razie wykrycia np zespolu downa ma się prawo do usunięcia ciąży, a bylam wtedy w 13 tc. w razie zlego wyniku kierują na amniopunkcję. nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że mówiła o legalności usunięcia chorego płodu do 16tc
monia_ireland
2007-02-14
19:06:15
Email
:) krew mi badali tu raz!!!!obciazenie glukoza...hmmm chyba nawet nie wiedza co to:)mocz jak pisalam badaja papierkiem lakmusowym...bez komentarza. Bylam w Polsce porobilam wszystkie badania-nawet te ktorych nie musialam ale ciocia polozna zajela sie tym konkretnie a glukoze powiedzial mi lekarz ze za wwczesnie i teraz jak przylece to zrobia mi. Takze ciezscie sie ze spedzacie ciąze w PL mimo wszystko:) ja z drugim dzidziusiem to napewno zjade do kraju na cala ciaze!!:) tazke byle przetrwac te 6 tygodni i beda w rekach polskiego Lekarza:) A co do tlustego czwartku to tez mi sie wydaje ze za tydzien!!!!
noemi
2007-02-14
19:09:34
Email
ojej, to za rewelacyjnie tam nie jest. w Polsce bezpieczniej, zdecydowanie:) mierzycie sobie ciśnienie? ja dwa razy dziennie. mówiłam, ze przewrażliwiona jestem?:) za dużo o zatruciu ciążowym słyszałam, więc wolę się obserwować dbajcie o siebie, mamusie:)
noemi
2007-02-14
19:11:58
Email
dziewczyny, jutro tłusty czwartek na 100%. sprawdziłam w kalendarzu
monia_ireland
2007-02-14
19:13:47
Email
dzwonilam do siostry do PL-JUTRO TLUSTY CZWARTEK!!!! Ciekawa do pieczenia musimy ruszyc hehe chodz ja nie za dobra w tym jestem wiec zasuwam do sklepu:)
Malwina
2007-02-14
19:22:14
Email
A obciazenia glukoza dalej nie zrobilam. Dzis pojechalam z mezem zeby mi dopingowal przy wypiciu tej slodyczy a i tak to zwymiotowalam. No coz, chyba cukru mam wystarczajaco i nie musze sie nim dopajac.
Monik
2007-02-14
19:23:51
Email
Motylku dzięuje Ci bardzo za przepis na szpinak:)) Nie wiedziałam, jak się go przyrządza. Jutro go przyrządzę. Dziś miałam ziemniaczki Ciekawej, były pyszne-jadłam z kefirkiem:)) Venuss ten Twój wózek mi się nie podoba, ale nie dlatego,że jest tani, tylko dlatego, że mnie się podobają bardziej wysokie wózki-ale to już kwestia gustu. Pozdrawiam serdecznie:))
noemi
2007-02-14
19:24:24
Email
Malwina, a próbowałaś z cytryną? wprawdze ja wypiłam bez, ale z cytryną można
ciekawa
2007-02-14
20:15:58
Email
mnie mówił ze nikt mi nie usunie ciazy w przypadku zespołu dawna-chyba z realiów i doswidaczenia. Ale mówił tez ze jak jest brak kosci czaszki czy bezmózgowie, czy wogóle nie roziwja sie głowka to usuwa sie nawet gużo stasze ciaze. Nie wiem zreszta czym my sie tu martwimy :):) ja własnie ugotowam mleko słodzone i przełozyłma karmelem wafle no i sie uswiniłam cała włacznie z bluza:) wiecie te ziemniaki to mi sie zaczynaja snic po nocach dobrze ze w tym wydaniu nie sa kaloryczne;) z tymi wózkami to ja nawet nie mysle jeszcze wiec kupujcie i dawajcie realcje-pewnie z mezem pojedziemy w ostatniej chwili;)
Malwina
2007-02-14
21:37:48
Email
Noemi, jak z cytryna? do rozpuszczonej glukozy wcisnac sobie cytryne? Tak jak do herbaty?
noemi
2007-02-14
22:12:40
Email
tak, dokładnie tak. jak będą Ci próbować robić badanie następnym razem to weź ze sobą cytrynę. i zapytaj raz jeszcze w laboratorium, ale mój lekarz mówił, że tak można. podobno lepiej wchodzi:)
monia_ireland
2007-02-14
23:19:05
Email
mozna mozna cytryne-nie raz nawet sami proponuja:) ja jestem po kolacji-bylo pieknie i wysmienicie-teraz tylko cieple lozeczko mi sie marzy:) dobranoc slodkie brzuszki!!!!
venuss
2007-02-15
09:24:20
Email
Monik tak apmiętam, juz o tym wózku wczesniej pisałas, ale spacerówka nie moze byc wysoka, bo dzidzia wypadnie, buziaki:)
pierwiastka
2007-02-15
09:44:17
Email
Ciekawa, jak pierwszy dzien w pracy po wolnym?
venuss
2007-02-15
09:45:34
Email
Ale tu jest rekordowa ilosc wpisów i odwiedzin~! majówki (i nie tylko) sie rozszalały:)
noemi
2007-02-15
11:49:09
Email
i jak dziewczyny po walentynkach?:) moj Walenty na szczęście już jutro wraca, i dobrze. wczoraj z tęsknoty wyprasowałam mu kilka koszul:) zasnęłam w otoczeniu gazetek o dzieciach. muszę je przejrzeć i oddać koleżance, bo robię już miejsce w mieszkaniu dla malutkiej. jedna wolna półka czy szafka to barrrrrrrdzo dużo. pączków jeszcze dziś nie jadłam, ale zamierzam, jednak nie więcej niż dwa. kilogramy...:( fajny mieisąc na rodzenie mamy, będzie można szybciej wrócić do figury sprzed, bo pogoda spacerom długim bedzie sprzyjać. obym miała rację:) pozdrawiam cieplutko
motylek
2007-02-15
12:06:45
Email
hej kobietki! hmmm... walentynki były bardzo romantyczne:) mój ukochany przyniósł mi śliczną długą czerwoną różyczkę, dużo rozmawialismy o przyszłości, o dzidzi, pokoiku dla maleństwa i ogółem o życiu i miłości... napisałam dla niego taki jakby wierszyk - wyznanie miłosne... hihi cieszył się bardzo:))) cudownie mieć tą świadomość, że nie jest się samemu na świecie, że jest się kochanym, ze jest ta druga połówka... i znowu się rozmarzyłam:) Monia mam nadzieję, że obiadek Ci wyjdzie:) a odnosnie 'tłustego czwartku', to myśmy już mieli 'tłustą srode' hihi bo wczoraj juz faworki usmazyłam dla swojego łasucha:) a dzidzi chyba też smakowały, bo sie dużo ruszała:) pozdrawiam was kochaniutkie, buziaki
Asia26
2007-02-15
13:30:44
Email
Masz racje Venus - majówki szaleją z wpisami! Ja wystarczy że 2 dni nie wejde na forum i już nie wyrabiam z czytaniem wpisów, a co dopiero z odpowiadaniem! Walentynki mi też minęły całkiem miło. A dzisiejszy tłusty czwartek taż zapowiada się nieźle. Zjadłam już 2 olbrzymie pączki, a po południu czekam na dostawe swojskich od mojej teściowej. Już się ślinię na myśl o pączkach z mlekiem, hmm...
Monik
2007-02-15
13:35:23
Email
Walentynki minęły słodziutko, uwielbiam długie rozmowy z moim meżulkiem i dobre jedzonko. Zresztą w te walentynki serduszko biło jeszcze dla naszych dzieciątek, dlatego były takie wyjątkowe:))Venuss- zgadza się, ale sprawdzałam to. Wysokie wózki wcale nie maja wysokich spacerówek. Po rozłożeniu spcerówka tak się rozkłada,że jest równa z pozostałymi, co mnie zaskoczyło. No i np Deltim Focus ma mniejsze kółka, a inne, które mają duże koła sprawiają wrażenie takiego "pełnego niskiego wózka". Jednak jeszcze nie jestem zdecydowana na 100%, muszę się jeszcze wybrać w teren i przestudiować wszystkie modele:)) Jeśli chodzi o majowy temat, faktycznie chyba pobijemy rekordy wpisów:)) Zjadłam dziś już 3 pączki i wypiłam słabą kawę, a mały zaczął kopać jak nigdy:))Jednak uważajcie z tymi tłuściutkimi pączusiami, bo mnie już jakoś ciężo na żołądku. No i ja też mam nadzieję, że nasz termin porodu sprzyja spacerkom, a co za tym idzie-szybkiemu spadkowi wagi:))) Chciałam Was jeszcze pocieszyć-żona kolegi mojego meża z pracy rodziłą 4 tyg.temu-w ciąży przytyła 28 kg, ale przy porodzie poszło jej 18kg, a w ciągu tych 4 tyg. następne 6 kg. Więc nie warto się przejmowac:)) Pozdrawiam
Monik
2007-02-15
13:40:16
Email
Chciałam jeszcze dodać, że czuję się już uzależniona od tego forum:)) a konkretnie od majowego tematu:)) Muszę tu wejść, choćby na chwileczkę, powoli staje się to takim priorytetem jak jedzenie:)))
noemi
2007-02-15
14:31:16
Email
no, ja jestem po dwóch pączkach. i więcej nei zamierzam zjeść, jeden dla Lenki i jeden dla mnie:) co do spacerówek, to chyba wszystkie mają pasy? a czy jeden dwa cm wyzszy czy niższy to chyba nei ma az takiego znaczenia? poza tym całkiem niskie spacerówki chyba nie są zbyt wygodne w naszym przypadku. najprawdopodobniej zaczniemy ich używać zimą, a wtedy lepiej jak dzidziuś nie zostanie ochlapany brudnym śniegiem, tak?:) a tak napra3wdę to nie zastanawialam się ngdy nad wysokością wózka, ale całkiem niskie mnie tez się nie podobają. ja zaczynam myśleć o łóżeczku. chciałam jakieś proste, żeby pasowało do naszej sypialni. jak najmneij ozdobników, za to koniecznie z szufladą no i zastanawiam się nad wyciąganymi szczebelkami. pościeli różowej za nic w świecie nie kupię, więc moja córka raczej na beżową skazana będzie. a reszta kolorów dojdzie z czasem:) ja śpię na stojąco. muszę wypić kawę zanim zasnę. co do forum, wprawzie jestem tu najkrócej, ale juz przyzwyczaiłam sie bardzo. bo widzicie, jakoś głupio mi bylo męczyć wszystkich wokół tematem dzidziusia, a tutaj nei mam oporów:) pamiętam jak nasz przyjaciel zasnął prawie oglądając filmik z usg:) od tamtej pory postanowiłam dzielić się moimi myślami nt nadchodzącego maja i szczęścia z osobami, dla których ważne jest to co i dla mnei,dzieciątko i wszystko co z nim związane:) dlatego tu jestem. Monik, pocieszające te 28 kg:) dogonię ją, oj dogonię:)
Joanna26
2007-02-15
14:35:32
Email
My kupilismy lozeczko KUBA II, na allegro, z szuflada wlasnie.Ma wyjmowane szczebelki, trzy poziomy montowania materacyka i te zalete, ze szuflada jest przykrywana - nie chcialam takiej calkiem otwartej,wydaje mi sie niepraktyczna.Tez jem paczki po dwa - jeden dla mnie, jeden dla malej:)Wczesniej po jednym padalam,a teraz dwa - prosze bardzo:) W koncu jest nas dwie:):):)
noemi
2007-02-15
14:53:44
Email
Joanno, to jest łóżeczko firmy drewex, tak? masz jakieś zdjecie? bo z tego co widzę to szuflada jest odkryta.
Monik
2007-02-15
15:36:13
Email
Noemi z tym wózkiem przyznaję CI rację! Spacerówki zaczczniemy uzywać zimą i wtedy rzeczywiście lepsza trochę wyższa. I dzidziuś będzie czysty i wózek:)) Teraz to już chyba nie zmienie zdania co do Deltim Focus. Co do łóżeczka chcę kupic turystyczne, jest o wiele bardziej praktyczne, a potem dziecko lubi się w nim bawić-w szczególności, kiedy łózeczko ma otwierany bok. Co do łóżeczeczek z szufladą-mają jedną wadę-przeważnie szuflada nie jest przykryta i kiedy mamy łóżeczko na wyższym poziomie zbiera się tam non stop kurz. Użytkowniczki tego łóżeczka wyrażnie odradziły mi jego zakup. Co innego, gdy szuflada jest przykrywana. Pozdrawiam
Joanna26
2007-02-15
16:17:34
Email
http://www.allegro.pl/item164319186_lozeczko_kuba_ii_teak_szuflada_drewex_mat_bonus.html#photo To ktore my kupilismy wyglada dokladnie tak, jak na zdjeciu do tej aukcji.
ciekawa
2007-02-15
16:50:31
Email
Hej laski padam na drzuch:) Ale dzien! od rana dowiedzialm sie ze sekretarka szefa jest na zwolnieniu i musze ja zastapic wiec dzienw glosnym sekretariacie:( Ale nie było tak źle;) Dopiero weszłma do domu i musze polezec bo mi sie plecki odezwały-pierwszy raz. Kupiłam po drodze w naleśnikarni naleśnika ze szpinakiem, serem i kurczakiem-bombowy ale wielki-zostawie meżowi:) Paczki zjadłam 3 ale ciagle sie czulam głodna-w domu to choc lodówka pod reka:) Nie mam siły poczytac o czym piszecie-poczytam potem-narazie buziaki w brzuchy;)
Monik
2007-02-15
17:33:15
Email
Ja miałam dziś pyszny obiadek pełen żelaza:)) Pierwszy raz robiłam szpinak i wyszedł mi przepyszny, a wydawało mi się, że go nie lubię. Zrobiłam wg przepisu Naszego Motylka, tylko nie dodałam jajka. Pyszotka:)) Ziemniaki gotuję w koszulkach i obieram dopiero przed podaniem. NAwet zjadłam dziś kotleta, tylko takiego ciniutkiego, by mięsa nie było zbytnio czuć. Zjadłam też morelki, bo ponoć też mają żelazo. Jutro do obiadku ugotuje brokuły. MAm nadzieję, że następna morfologia będzie lepsza. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-15
17:45:35
Email
Ja tez chce pysznego paczka!!!!!polskiego polukrowanego!!!:( Jak tylko mezus wroci z pracy wyruszamy na poszukiwania paczkow bo tu o cos takiego ciezko:) Na forum bardzo goraco:) MAJ widze miesiac bogaty w przyszle mamuski-pozatym nie tylko Maj tu gosci:)ja sama sie troche do czerwca przypisuje bo mam termin na 30 maj a wystarczy ze synus 2 dni poczeka i bedzie czerwiec:)Monik ja chyba tez brokulki sobie zaserwuje:) a z ta waga to pocioeszajace:) mam tez tu kolezanke polke ktora 35 kg przytyla i w trakcie porody stracila 17 a zaraz pozniej kolejne-w tym momemncie-minelo 5 miesiecy wyglada swietnie:) no ale 35 to troszke za duzo:) a co najgoesze to mi zaczynaja wredne slodycze smakowac!!!co nie moglam ich jest cala ciaze!! teraz rozpoczynam walke:)
monia_ireland
2007-02-15
17:47:41
Email
ja mam juz 13 kg na plusie!!!!!!!!!ale kazdy mi mowi ze w brzuch mi idzie-ale ogolnie chyba tez nabralam:) a wy jak?????????
noemi
2007-02-15
18:09:54
Email
Monik, ja też dziś szpinak robiłam. no i piłam sok z buraków ble. to chyba w nagrodę za zwyciestwo w konkursie: kto ma najsłabszą morfologię;) Joasia, fajne łóżeczko. my pewnie czegoś podobnego będziemy szukać. czy w turystycznym jest regulowana wysokość? jeśli nie, nie wyobrażam sobie siebie schylającej się tak nisko zaraz po porodzie. chociaż turystyczne łóżeczko też kupimy szybko, bo jeszcze w tym roku na wakacje trzea z dzidzią gdzieś wyruszyć:)) Monia_i, widziałam dziś reklamę bounty. teraz dałabym się pociąć za malutki, choćby najmniejszy kawałeczek. dobrze że jestem sama, inaczej tatuś już by skakał:) będę dzielna, zjem zamiast tego jogurt naturalny. no bo mi się przytyło troszkę. przytyłam 5 kg więcej niż Ty. ale wcale tego po mnie nie widać. ale boje się co to będzie w maju:)
noemi
2007-02-15
18:10:55
Email
no dobra, widać jak jestem naga, że uda jakby większe:) no i bioderka:) a piersi to chyba kilka kg ważą!:)
Monik
2007-02-15
19:46:54
Email
Monia_i ja tez mam dokładnie 13 kg na plusie i wszyscy mówią, że tylko w brzuch mi poszło. Jednak ja widzę swoje-troszeczekę na nóżkach, w biodrach,w biuście...ale ogólnie raczej wszystko mam na brzuchu. Turystyczne łóżeczka mają 2 poziomy, tylko te tanie do 200zł mają jeden. Pozdrawiam
Joanna26
2007-02-15
20:02:52
Email
Tez mam 13 na plusie.Brzuch i biust - reszte ominelo:)
monia_ireland
2007-02-15
20:11:54
Email
tak Joasiu tylko ty masz termin na juz:) nam jeszcze pewnie niezle przybedzie:)ale martiwc sie bedziemy poznije:)
Malwina
2007-02-15
20:32:14
Email
A my zaczelismy zakupy od fotelika samochodowego. Jesli chodzi o moja wage to jakies 12kg przybralam i dziwie sie ze wogole mnie to nie wzrusza, bo przed ciaza kazdy dodatkowy kilogram wprowadzal mnie w baaardzo zly nastroj, choc kolezanki mowily ze jestem coraz szczuplejsza i juz nie wygladam fajnie tylko strasznie. Ale po ciazy mam nadzieje wrocic do stanu poprzedniego.
ciekawa
2007-02-15
20:50:40
Email
Ej lolity ja za Wami nie nadążam!!!:) Jak ni wozki to łóżeczka a teraz kilogramy-no tylko was zostawić. Monik nie martw sie morfologią napewno podskoczy:) A ten szpinak to zeczywiscie nie taki zły choć w nalesniku to trudno go tak samego wyczuć-zrobie sobie w weekend sam szpinak:) Co do wagi mam 7 kilo na plusie ale w biodrach przybyło ok 2 cm-w udach nie pamietam wyiaórw ale napewno bo widze ze sie nogi zdrowo stykają:) Co dos lodyczy to podrzeram wafle z karmelem-pychota:) Mam chceci ale nie kupuje na zapas bo u mie w domu pojęcie zapas-nie istnieje:) Poza tym kurcze nie czuje sie zbyt dobrze przejedzona słodyczami. Z to uzalezniłam sie od mleka(bardziej jak przed ciaża). Juz nawet nie leje do kubka tylko ciagne z kartonika:) Noemi ja tez nie moge aj tu nie zajrze i tez nie bardzo mam z kim dzielić fascynacje ciążowa:) Mysle ze sie uzależniłyśmy nie od forum a od siebie na wzajem:) Wiecie co ja nic o tych wózkach nie wiem-czy to źle;( No nie mam jak jechać do sklepu i pozadnie poogladac-mam problemy z chodzeniem i musiał bym brać taxi a maz nie ma teraz czau. Pracuje od rana do 21-22 dodziny:( Ale mamy jeszcze zcas. Narzie zbieram ubranka i mam z tego frajde jak diabli:)
noemi
2007-02-15
22:09:56
Email
a u mnei była dziś na plotkach koleżanka. aż się zmeczyłam tym gadaniem:) Monik, łózeczek turystycznych jeszcze nie oglądałam. ale na pewno zdecydujemy się na drewniane, tak żeby pasowało do sypialni. w sumie jakby miało pasować to trzeba by było kute łóżeczko stworzyć;) no ale drewno też występuje, więc będzie dobrze:) Malwina, jaki fotelik wybraliście? bo ja wiem tylko tyle, że chciałabym chyba czerwony:) nie wiem, wszyscy chwalą maxi-cosi, ale jeszcze się nie przygladałam. Ciekawa, nie mów o waflach, bo zaraz do sklepu wyskoczę:) cukru!!!:) jakie mleko pijesz? podobno nie można surowego niepasteryzowanego. poza tym, może dobrze , że się nie rozglądałaś. my odwalimy czarną robotę, a Ty wybierzesz ten wózek, który zyska największa liczbę głosów;)))
ciekawa
2007-02-15
22:18:19
Email
H ha a to ci pomysł Noemi:)Pije zwykle UHT bo u mnie w sklepie nie ma innego ale palnuje wybarć sie do maketu i zakupic takie tylko pasteryzowane-ono ma krótki termin ważności. Bo tak naprawde to co pije to tylko biała woda. Rózne sa teorie o tym melku ale ja toleruje je swietnie i dobrze sie po nim czuje. sni mi sie mleko od krowy-a nawet cała krowa:) ale cóz nie mam skad kupić-trzeba by je zagotować bo surowego zeczywiscie nie bardzo chyba ze wzgledu na ryzyko pasożyów ale gowy nie dam. Kolega ma gospodarke na mleko jak mamy u niego zlot to jest co kto pije i "tak Asiu wiem zaraz dostaniesz mleko":):) Ludzie pija piwo a ja oprózniam wiadro mleka:) kurcze ale sobie smaku narobilam:):):)
noemi
2007-02-15
22:21:50
Email
o mleku mówił mi lekarz. podobno można czymś tam się zarazić. tak samo jak nie mozna surowego mięsa, jajek i warzyw surowych w restauracjach nawet. jak mówiłam, należe do przewrazliwionych. mleko tez uwielbiam. i maślankę:) mniam
monia_ireland
2007-02-15
22:22:45
Email
hehehe-Ciekawa to Ty dobra zawodniczka jestes:) ilosciowo wszystkich przepijesz:) a tak wracajac do tematu picia pasteryzowanego czy nie i jedzienia czy nie jedzenia niektorych rezcy to teraz to nie ma juz takiego wplywu na dzidziusia. W poczatkowych miesiacach trzeba sie wystrzegac a teraz nawet leki na plod malo oddzialywuja-takze jedzmy i pijmy na co mamy ochote.:)
monia_ireland
2007-02-15
22:24:17
Email
no nie mowie o surowym miesie bo normalnie bym go nawet nie zjadla:)
ciekawa
2007-02-15
22:26:24
Email
a moj gin to lekarz starej daty-groźny jak trzeba to pokrzyczy i olgólnie wszytstko mi wolno jesc w rozsadnych ilosciach a jak pytam o zeczy z dziedziny innych specjalnosci to mówi "nie wiem jestem ginekologiem"-najpierw mnie to wkurzało a potem jak mnie odsylał z bzdurnym pytaniem do alergologa to sie okazło ze miał cholerną racje;) Dopiero moja alergolog uświadomiła mi jakim kretynem byl mój pierszy lekarz. I jak ważne jest kontrolowanie pojemnosci płuc u astmatykow w ciazy. ale to na inna rozmowe;)mlekkkkkaaaaaaaaa....
noemi
2007-02-15
22:26:25
Email
coś Ty. ja carpaccio mogę tonami!:) ale tatar mnie brzydzi, nei dotknę
noemi
2007-02-15
22:28:02
Email
Ciekawa, wyślij swojego męża na tydzień gdzieś, to wcześniej Ci zrob olbrzymie zakupy:) ja mleka mam pod dostatkiem, za to pomarańcze się skończyły. jem jogurt z jabłkiem. pyszny:)
noemi
2007-02-16
09:41:05
Email
Ciekawa, znalazłam o tym mleku. przez picie niepasteryzowanego można zarazić się toxoplazmozą. dlatego mój lekazr mówił, żeby pić te z krótką datą, albo przegotowywać. a o krowim to jeszcze z rok bedziesz marzyć, jak nie więcej:)
Joanna26
2007-02-16
09:46:15
Email
Tez sie zrobilam mlekopijem w ciazy:)Widac dzieci domagaja sie wapna i juz.Co do kilogramow,to ja sie akurat martwie,ze nie bedzie z czego zrzucac i po ciazy schudne straszliwie.A liczylam na okragla buzie w ciazy.Ale u mnie to jest tak,ze jak wiecej wejdzie,to po prostu wiecej wyjdzie - niewiele chce zostac.Normalnie sytuacja idealna,ale teraz nie mialabym nic przeciwko dodatkowej warstwie tluszczyku;)Ciekawa,tez masz na imie Joanna?Bardzo mi milo:)
Monik
2007-02-16
11:45:21
Email
Ja nidy nie zjadłabym surowego mięsa, na sam widok mnie mdli. Trzeba jednak zaznaczyć, że ogólnie jem bardzo mało mięsa, a jak już jem to takie chude i musi być świetnie przyrządzone. Zjem też nie jedno mięso z grila, ale pora roku nie sprzyja:( Nie pogardzę też kiełbaską z ogniska, ale zwykła gotowana lub smażona już mi nie smakuje. Co do mleka miałam napady gdzieś ok 20-24 tc, musiałam mieć nion stop w lodówce. Piłam kakao, robiłam budyń itp. Czułam się świetnie, choć mleka nie piłam już 3 lata, ponieważjestem na nie uczulona. Ale teraz w ciąży miałam taką ochotę,że nie mogłam sie powstrzymać. Jak narazie nic się nie stało-może ciąża zakończy moja alergię:)) Teraz wreszcie zaczynają smakować mi warzywa, a owoce jak wcześniej jem tonami. No i codziennie muszę mieć coś słodkiego...nie mogę sie powstrzymać... Mały też je chyba lubi, ba zaczyna po nich wyjątkowo się wiercić i kopać:)) Ciekawa nareszcie wiem jak masz na imię, ale jeśli pozwolisz będę się do Ciebie zwracać jak dawniej, bo Asię już mamy no i Joannę. Zresztą juz przyzwyczaiłam się do ksywy "Ciekawa":)) Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-16
16:33:26
Email
Hej laseczki:) NO tak Asia-to fakt a mówicie ja Wam wygodniej byle nie Aska bo mnie odrazu strzela wrrr:( Co do mięsa to jestem typowym mięsożercą-byle sie nie ruszało:) A tłuste golonki i skóra z tuszczykiem to jest to co tygryski lubia najbardziej:) mmmmniamm Monik apropo alergii to ja mam stme alrgiczna a jak zaszłma w ciąże to juz od6 miesiecy niebiore leków na alergie i jest dobrze-no terz pyli sie leszczyna wiec zaczynam to odczuwac ale ogolnie to zdumiewajaco dobrze. Jednak ciąża to stan wyjatkowy:) Ostatnio zaczełam podpytawac moja alergolog o malucha-niestey jest duze prawdopodobieństwo ze bedzie alrgikiem;( Eh ale grunt to wiedziec z czym ma sie do czynienia żeby wiedzec jak sobie z tym radzic. troszke pytaalm o karmienie piersia itd. No wiec z tego co szybciutko mi mlwiła to oczywiscie wszelkie srodki ostroznosci przy karmieniu piersia zachowujemy ale nie wolno zbytnio "sterylizowac" mleka. Wszystkie pokarmy trzeba wporwadzac powolutku nawet te alergizujace bo gorzej jak dziecko wogule sie z nimi nie spotka. Ale to tak mocno po krótce musze z nia o tym pogadac. Apropo wczorajszego naleśnika ze szpinakiem i czosnkiem-maz o mało nie spal na kanapie:( Ponoć śmierdziałm jak jeden wielki czosnek-matko jak on sie nagadał olaboga!!!:)A mnie tak smakowało:) No i własnie dojadłam to co wczoraj zostawiłam dla niego hi hi dzisiaj to sie na bank wyniesie do salonu:)
Monik
2007-02-16
16:41:58
Email
Ciekawa ja nie mam astmy, ale też jestem strasznym alergikiem. MAm alergię na pyłki traw,zbóż, leszczynę i wiele wiele innych. Mam nadzieję,że ciąża zakończy moje kłopoty. Marzę o tym. Marzę o tym by pojechac latem nad wodę i czuć się normalnie... jak inni. A tak-ciagle zapchany i czerwony nos, bóle głowy, duszności i cięężko się oddycha. Zeszłego lata prawie wcale nie wychodziłam na dwór. .. MAsakra. Oby dzidzius nie był alergikiem.
ciekawa
2007-02-16
16:54:58
Email
Kochanie mnie alergia ujawniła sie w dorosłym zyciu-wczesniej testy wychodziły negatywnie. Poprostu miałam ciągle chore zatoki, kaszel i doslownie lało mi sie z nosa zaczelo sie to nasilać. domagałm sie testów ale ciagle słyszałm ze to przeziębienie a to mam taką słonność i inne takie-w koncu otrzymałam skierownie ale czekałam na wizyte pół roku-nie zdazyłam:( Rozwineła sie astma. Teraz juz wiem jak to jest i przebieg mam na szczescie łagodny ale gdyby od poczatku odpowiednio mnie zbadano zalecono brac leki na alergie to nigdy bym astmy nie dostala-no moze dużo później. A niestety jak sie juz ma astme to na całe zycie-choć moze sie nie przypominac:) Dlatego bardzo wazne jest kontrolowanie alergii-i wziewowych i pokarmowych przez alergologa a nie lekarza pierwszego kontaktu czy pulmonologa. Ja moge spac w lesie jeździc gdzie chce ale biore leki antyalergiczne-to piorytet.
Monik
2007-02-16
17:49:55
Email
Ciekawa ja alergię też dostałam póżno, zaczęło się jakieś 6 lat temu. Wczęsniej-podobnie jak Ty-chorowałam ciągle na zatoki. Test wyszły mi fatalnie, prawie wszystko po 5 plusów. Leki też biorę, jednak czuję się po nich żle-jestem strasznie osłabiona i ciągle śpie, a próbowałam już chyba wszystkich. Dlatego wolę czasem nie wziąść, siedzieć zamknięta w domu, ale przynajmniej nie śpie. U mnie przeważnie zaczyna się w maju a kończy we wrześniu. W ciau pozostałaych miesięcy jest ok, teraz tylko jakoś zaczęłam kichać,ale niewiem czy to z alergii. Ciekawa a jakie leki bierzesz i jak na Ciebie działają, tzn, czy też jesteś osłabiona itd. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-16
17:55:35
Email
czesc. Pisze bo pozwoli mi to nie myslec. Wracalam z pracy autem i idiota irlandczyk wsadzil mi sie w tyl samochodu-slepy byl z cygarem w zebach jechal i smial sie z kuplem-nie zauwazyl ze sie zatryzmalam na krzyzowce-idiota!!!! wpadlam w szal po uderzeniu ale nie dlatego ze sie cos stalo z autem tylko ze do cholery iodota wie ze jestem w ciazy-bo to koles odemnie z firmy!!!!zaczelam go wyzywac od najgorszych trzymajac sie za brzuch. Nie uderzylam nim w kierownice ale strasznie sie zdenerwowalam-do teraz rycze i nie moge sie opanowac. Czy sadzicie ze z moim dzdzisiem jest wszystko wporzadku??? ja nie pojade tu na pogotowie bo to nie ma sensu tym bardziej ze sie nic nie dzieje ze mna ale chyba pojade jutro na usg do polskiegiej kliniki i zaplace nawet te 230 euro zeby byc pewna ze wszystko jest ok. Pocieszcie mnie choc troche bo umre z nerwow chyba!!!!
Monik
2007-02-16
18:14:31
Email
Monia_i tylko proszę nie denerwuj się! Ważne, że nic Ci się nie stało!!! Z dzidzią napewno wszystko ok! JA nie raz się w ciąży bardzo zdenerwowałam, ale tego nie da się ominąc. Prosze uspokój się, połóż i zobaczysz,że wszystko będzie dobrze. DObrze,że nie stało się to na poczatku ciąży, teraz dzidzia jest już odporny. Wypij melisę i połóż się!
Goga66
2007-02-16
18:18:34
Email
Jeżeli nie krwawiszi nie boli Cię brzuch to na pewno jest OK. Moja koleżanka miała poważny wypadek - skasowała samochód będąc w 6 miesiącu ciąży i wioząc ze sobą pozostałą trójkę dzieci ( ma w sumie 5). Nic nikomu się nie stało, samochód do kasacji a dziecko ma już 9 miesięcy. Jeszcze miała cukrzycę ciążową. Więc tylko się nie denerwuj bo to więcej złego uczyni. Pozdrawiam
Goga66
2007-02-16
18:19:14
Email
Przepraszam ma 1 rok i 9 miesięcy :)
ciekawa
2007-02-16
18:22:36
Email
Monika spokojnie!!!! Głęboko oddychaj-spokojnie. Jak trzeba popłacz wyrycz sie nawet głosno jak potrzebujesz nie duś nerwów w sobie tylko nie napinaj sie. Napewno wszytsko dobrze dziecko jest w najlepszym i najbezpieczniejszym miejscu na ziemi-napewno bardziej odczuło Twoje nerwy niż samo uderzenie. To zabolało Ciebie-dziecku nic sie nie stało- napewno. Kochanie jak bedziesz potrzebowac to jedz do szpitala jeśli to cie uspokoi jednak na te chwile najważnejsze to sie uspokoic.
monia_ireland
2007-02-16
18:27:45
Email
dzieki wam baaaardzo dziewczyny ale ciezko opanowac placz i nerwy bo mam najgorsze mysli. Czekam na meza on mnie pewnie uspokoi najlepiej a tego pieprzonego idiote chyba moj maz niezle zlinczuje. Pojade jutro do polskiej kliniki mimo wszystko-zrobie sobie usg nawet to 4d zeby wszystko dokladnie zbadac a rachunek przedstawie irlandczykowi w poniedzialek w pracy. Niech palci za swoj debilizm. W zyciu swoim sie tak nie zdenerwowalam uwierzcie!!!Mam nadzieje ze wszystko jest ok-i czekam na kopniaczka...dzieki raz jeszcze
ciekawa
2007-02-16
18:28:37
Email
Pisz do nas skupisz sie na czym innym. Apropo nerwówo w 3 mies miałm torche sjagonu z rodzicami-nerwy, krzyki, policja i takie tam-nic ciekawego i nikt mnie palcem nie dotknoł a od samych nerwów tak mi sie brzuch napinał ze sie za niego trzymałam cały czas i dychałam jak przy porodzie-dosłownie musiałam sobie przypominac kiedy wdech kiey wydech takie sa nerwy. Mąz lubi mnie wkurzac podjezdzajac do aut na drodze-niby bezpiecznie bo ja z perspektywy pasazera widze to inaczej i zawsze panikuje-statnio na niego nakrzyczałam ze ma sie trzymac na tyle daleko zeby była duza luka bo tak sie stersuje ze mi sie brzuch napina-dosownie natychmiast. Wiec tylko spokój-i jak pisze jesli uznasz za potrzebne to pojedziesz juto do lekrza.ale narzie pogadaj z nami:) Rozmawiamy o alergii-masz jakać? teraz pewnie na anglików;)
ciekawa
2007-02-16
18:36:26
Email
no tak szybko czytam:) Irladczyków:) Monik apropo alergii mnie testy robili trzy razy raz wyszło wszytsko ale równiesz kontrolka to mnie odesłano potem robiłam z krwi zeby stwierdzic czy warto wogóle te ze skóry. No i trzeci raz juz wyszło tez wszytko ale doktorka spisywała tylko te wielkie-bo ja mam taka skóre-wspominalam ze mam alergie na meża:)? Reaguje na leszczyne brzoze i bylice-sezonow i na kurz domowy(kicha co). Pare lat wczesniej bralam peritol ale po przerwie zaczoł mnie mulic-tylko ze na nim przytłam 8 kilo z 50 do 58 w kilka miesiecy-okres dojrzewania:( obecnie(poza ciążą) biore loratan lub loratydyne-to samo i toleruje swietnie pod warunkiem ze biore na noc. niby nasycenie jest przez 12 godzin ale pomaga mi na 24 wiec bire tak jak mi wygodniej-przesypiam efekty uboczne. Do sosa biore buderin-w ciazy mozna brac:) boski lek:)terz dostałm recepte na cos innego ale nie moge rozcytac-bo krwawie z nosa aten jest delikatniejszy.
Goga66
2007-02-16
18:40:51
Email
Moniu - oczywiście zrób badania dla swojego własnego spokoju. W przeciwnym razie będzieszn iepotrzebnie wciuąż się dręczyć. Wypłacz się mężowi. Zapewniam Cię, że gdyby coś poważnego się stało już byś to odczuła i dawno wzywałabyś pogotowie. Pociesz się jednak, że maluszek ma bardzo dobrą osłonę w postaci Twojego brzuszka, wód płodowych itp. Nie jesteś w 8-9 miesiącu, kiedy dziecko już tak swobodnie nie pływa. Teraz Twój dzidziuś jest świetnie chroniony i taki wstrząs poczuł pewnie jak silniejsze bujnięcie na huśtawce.
Joanna26
2007-02-16
18:46:45
Email
Monia,mnie tez sie wydaje,ze najwazniejsze teraz to Twoj spokoj!Po czyms takim na pewno nie jest latwo odzyskac rownowage,jak sie mysli o tym glupim bezmyslnym glabie,ale postaraj sie!Bo stres moze byc bardziej niekorzystny niz cala ta stluczka.Trzymaj sie slonce,na pewno wszystko bedzie dobrze!
noemi
2007-02-16
19:30:39
Email
Monia_i, trzymaj się ciepło. wypij meliskę, może się trochę uspokoisz. no i zjedz coś słodkiego, wtedy Maleństwo szybciej da znać o sobie. i pisz jak się czujesz
monia_ireland
2007-02-16
19:38:33
Email
juz jest ok-spokoj nastal jak maz przyjechal. Jutro wzia wolne i tak czy siak jade na usg. dzieki dziewczyny raz jeszcze!!!!!!!!!!!!!!!!!bardzo uspokoily mnie wasze wpisy!!!!!!!!!
ciekawa
2007-02-16
20:30:26
Email
Nie ma to jak maż:)Odezwij sie jutro zaraz po badaniu.
noemi
2007-02-16
20:33:08
Email
:) nie ma to jak silne ramiona ukochanego mężczyzny... mój też już dzisiaj wraca:) o 21:30 ląduje, więc jakiś kwadrans po 22 będzie w domku:) no i będą prezenty, bo był w wolnocłowym:)) jedyny plus wyjazdów:) a ja głodna jestem okropnie, lecę do lodówki:)
Monik
2007-02-16
21:19:46
Email
Monia_i mam nadzieję,że już jesteś spokojna. Każdy by się zdenerwował. Na badaniu napewno wszystko będzie oki:)) Ciekawa dzięki za info o tabletkch na alergię. Brałam te same co Ty. Próbowałam brać tylko na noc,ale nie wystarczyło. A kiedy brałam 2 tabletki na dobę, to byłam strasznie ospała, bolała mnie głowa, nie mogłam się skoncentrować a do tego wzrastała waga. Odwiedziłam już tylu alergologów, wydałam tyle pieniędzy i nic się nie zmieniło... Teraz cieszę się dobrym samopoczuciem/kocham zimę:)) Mam nadzieję, że i lato pokocham. Pozdrawiam
Monik
2007-02-16
21:21:53
Email
aaa a gdzie nasz Motylek, Asia i reszta mam? No i kiedy zamieszczamy kolejne foty? Róbcie zdjęcia:))Mój brzuch już jest większy niż ostatnio:))
noemi
2007-02-16
22:15:54
Email
teraz to się dopiero martwię. samolot miał wylądować pół godziny temu, a tu nic..... tel wyłączony nie lubię jak ktoś mi bliski gdzieś leci, zawsze się bardzo boję
noemi
2007-02-16
22:29:21
Email
doleciał.ufff
monia_ireland
2007-02-17
10:44:44
Email
Nici z mojego dzisiejszego usg:( dopiero na wtorek sa miejsca:( musze czekac. Nic sie nie dzieje zlego ale i tak sie denerwuje.
Joanna26
2007-02-17
10:47:22
Email
Nie denerwuj sie!!!Gdyby cos bylo nie tak,na pewno bys to odczula,nie martw sie,prosze:(
monia_ireland
2007-02-17
11:41:41
Email
Ja jestem z gatunku panikujacych i nie wytrzymam!!! dowiedzialam sie wlasnie ze w szpitalu dla kobiet w ktorym mam wizyty lekarskie przyjma mnie i podlacza do ktg i usg-wiec jade tam. Wprawdzie odczekam pewnie kilka godzin albo i caly dzien w kolejce zanim mnie przyjma ale jedynie wizyta i usg mnie uspokoi do konca. Mam nadzieje ze trafie na tych dobrych lekarzy o ile tu tacy sa. Jade i odezwe sie po wizycie. DZieki za wsparcie!!!!!!!
ciekawa
2007-02-17
12:20:36
Email
O to dobrze. Zreszta to jakby wypadek powinni zbadac-moza zawsze powiedziec ciu wiecej jak sa tak nieskorzy do badań. Napewno wszytko bedzie dobrze:)
monia_ireland
2007-02-17
13:35:18
Email
wiec dziecwzynki wracam do spokoju!!!! nawet mi zrobili usg na tym emergency w szpitalu:) trwalo kilka sekund ale jak zobaczylam bijace serduszko to 10 kilo mniej mam chyba na sobie:) DZIEKI DZIEKI ZDIEKI!!!!!!!!!!:)
Goga66
2007-02-17
14:21:33
Email
super :)
Monik
2007-02-17
14:45:57
Email
Monia_i super, że wszystko ok:)) Zresztą nawet nie pomyślałam, że mogłoby być inaczej! Pozdrawiam
Malwina
2007-02-17
15:03:41
Email
Czesc,ktoras pytala jaki fotelik samochodowy kupilismy wiec jest on firmy Coneco. Sorrki ze dopiero teraz odpisuje ale jakos dziwnie sie ostatnio czuje. Mam jakies stany chyba depresyjne i nie chce Was wprowadzac w zly nastroj. Nie chce mi sie rozmawiac z ludzmi a nawet z mezem. Wszyscy i wszystko mnie irytuje. W przyszla sobote mam poznac kolege z pracy mojego meza i jego zone i juz zaczynam sie tym denerwowac. Proboje sie nakrecac na dobry humor a tu...dupa. Nic. Kupilam wczoraj malej fajna bluzeczke w sklepie bardzo mi sie podobala. Do tej pory przezywalam kazdy zakup dla niej; a wczoraj wlozylam ciuszek do szafki i juz. Czy moze ktoras z Was ma lub miala takie stany? Rok temu w zime bralam deprim ale myslalam ze juz najgorsze minelo. Boje sie ze to wraca. Nie moge w nocy spokojnie sapc. Rano jestem jeszcze bardziej zmeczona niz wieczorem. Mysle ze to moze przez moj wyglad teraz nie mam poczucia wlasnej wartosci, moze zrobie sobie jakas maseczke i domowe spa. Ciekawe czy cos sie zmieni.
Monik
2007-02-17
15:48:22
Email
Malwina w ciąży takie stany są chyba noramlne. Ja wczoraj rozpłakałam się, bo nie mieszczę się w kurtkę zimową, a do tego jeszcze kupiłam buty skórzane specjalnie na ciąże z Ryłko za ponad 300 zł na niskim obcasie i noga mi do nich nie wchodzi. Trochę opuchła mi stopa i w bucie nie da się chodzić! Mam takie chwile, że mam dosłownie wszystkiego dosyć. Na szczęśie kiedy mój mąż to widzi, to od razu mnie przytula i mówi damy radę:)) Od razu lepiej. Rankiem przeważnie czuję się słabiej niż wieczorem. Wszystko na odwrót. Trzeba zacząć się z tego śmiać, w końcu jesteśmy w ciąży:)) Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-17
16:04:26
Email
Oj normalne. Ja też je mam:) Co prawda do tej pory uważałam napady skrajnego szłu u ciężarnych za przesade i nadal tak uwazam-wkońcu jakies hamulce ma każdy. Ale sama widze ze bywam podirytowana częściej ale starm sie z tym walczyć. Jeśli ktos lub coś irytowalo mnie prze ciąża to zapewne dal jet to irtujace ale ejsli cos nowego to przglądam sie temu uwaznej;) Poza tym poszlam do pracy walsnie dlatego ze popadałam w deresje-smutnialam starsznie. Maz w drzwi po pracy a ja w ryk;( Jestem bardziej płaczliwa ale wśród ludzi odrazu mi lepiej. Wystawiajcie sie do słoneczka to najlepszy środek na depresje zimową, cieżarna i wogóle-a jeszcze jest delikatne to i kremu z filtrem mozna nie nakladac po za chwile juz bez niego bedzie ciezko:)Ja dzieja wyszłam z mama dosłownie na chwile na maisto zrobiłysmy starszny maraton obkupiony ciuszkami dla maluchów i zdobyczą w postaci super spodni dla mamusi-ale ja nie moge chodzic i wyje teaz z bulu a leze juz 3 godziny i nic nie przeszło:( Tym to sie ozna załamac 26 letnia kurna emerytka:)
Joanna26
2007-02-17
16:26:03
Email
Monia, ciesze sie bardzo i w pelni Cie rozumiem!Tez mialam taki moment w ciazy,ze jak zobaczylam na ekranie bijace serduszko (a bylam przygotowana na 90%,ze nie bedzie bic),to odczulam wielka, wspaniala ulge i wybaczylam wszystkim moim wrogom, lacznie z lekazem,ktory to usg robil,a wczesniej wmowil mi,ze juz po moim dzieciatku.Uszy do gory!:)
motylek
2007-02-17
16:44:11
Email
Cześć kochane! Jejku ale tu u was gorące dyskusje! :) monia cieszę się bardzo, że szpinak się udał i wam smakował:) a monia_ireland biedactwo się nastresowała przez jakiegoś bufona! ale dobrze, że wszystko jest w porządku:) i w ogóle ten brak neta to mnie już dobija:( ja w tłusty czwartek dużo pączków się najadłam, wczoraj byłam u koleżanki, która ma 1.5 miesięczną córcię i się napatrzyła że już bym swoją dzidzię taką chciała uściskać:) mama moja się śmieje, że mam piłkę coraz większą i że wyglądam jakbym miała już rodzić zaraz hehe:) a tu 7 miesiąc dopiero:) a może 2 w 1 będzie? :) chyba na usg już by wykazało nie? śmiesznie i fajnie by było:) a już drugi dzień śliczna pogoda na podwórku, aż się na spacery chodzić chce i szkoda w domciu siedzieć:) tak więc idę zaraz na spacerek:) trzymajcie się ciepło mamunie i pamiętajcie o motylku:) a ja czasem będę wpadać i zdjęcia za parę dni zamieszcze:) buziaki
Joanna26
2007-02-17
18:09:57
Email
Ciekawa,poprosze o rozwiniecie watku kurczaka,ktorego Twoja mama kladzie na ziemniakach w naczyniu zaroodpornym.Jakies konkretne czesci?Samo mieso bez kosci?Piers w kawalkach?W czosnku?Jakos specjalnie przygotowane?I ile to sie piecze.Z gory dziekuje:)
Malwina
2007-02-17
18:31:02
Email
Macie racje, pewnie przesadzam i nie ma sie czym przejmowac. W ramach relaksu posprzatalam mieszkanie, umylam podlogi i wypastowalam, odkurzylam dywany. Pozniej zajelam sie zabawa z moja mala. Malowalam sobie po brzuszku farbkami (nietoksyczymi oczywiscie). Chyba jej sie podobalo bo niezle wierzgala. Pozniej relaksujaca kapiel.Eh, co tam depresje MAMAMI BEDZIEMY i to jest najwazniejsze. Juz nie moge sie doczekac. Musze sie jeszcze psem zajac bo cos chudnie mi ostatnio i ma lupiez.Wiecie moze ile gramow powinna dziennie jesc 30kg suczka? Ups, do chyba nie to forum ale Ciekawa chyba da rade i znajdzie odpowiedz na to pytanie :)))))
ciekawa
2007-02-17
19:12:03
Email
H ha nie mam pojęcia ile powinien jesc pies:) Ale mój pies ma już 2 lata i od dawna powinien jesc ponoć raz dziennie-acha łatwo mówić:) Je 3 razy dziennie pełne miski i nadal jest głodny. A jak długo sie ociągam z podaniem jedzenia to teatralnie opada na terakote, na grzbiet z wykręcona głową i wyglada jak zagłodzony. A odrobaczałas ostatnio? moze coś złapała. Co do łupierzu to psy mają jak ludzie-mój ma fatalną skóre-po kąpieli sypie sie z niego jak śniegiem, ale wet powiedziała ze nic na to nie poradzi. Choć ostatnio wykapaliśmy go w Timotej i o dziwo mało sie sypało:) Kurczak: no wiec nic specjalnego mama tnie talarki z ziemniaków(mozna wczesniej lekko w całosci obgotowac-szybciej sie zrobią)-przyprawia do smaku na to kładzie przyprawione surowe udka lub inne czesci jesli robi z całego kurczaka. a przyprawia zwykła sola czosnkową i przyprawą do kurczaka, ja dodaje pieprzu i papryki ale wiesz to juz jak sama lubisz. U mnie w domu czosku sie nie uzywa-ja dotej pory nie tolerowaal, maż grozi spaniem na kanapie a mama ma chora wątrobe-sama rozumiesz. Ale sól czosnkowa jest super. W zależnosci od tustosci kurczaka odrobina oleju i wody na dno. A pieczemy na oko:) ale chyba zpółtorej godziny. napewno godzina i dopiero sparwdzamy jak tam mieso-nigdy nie patrze na zegarek przy pieczeniu zawsze sparwdzam wyciagajac troszke. Jutro bede robiła takiego kurczaka. Dzisiaj na noc chce go opruszyc przyprawami to ładnie przejdzie zapachem:)
Joanna26
2007-02-17
19:15:29
Email
Dzięki:)Bardzo lubię pieczonego kurczaka,a z ziemniakami to już szczególnie.Ale takich w talarki z kurczakem nie robilam, sprobuje:)
ciekawa
2007-02-17
19:20:31
Email
O jest pyszny:) a szczególnie talarki. Moja mam robi tez kurczaka w całosci na butelce:) Też super wychodzi bo obcieka z tłuszczu. Wstawia go na sztorc(w dupke) na butelke po piwie z wodą lub na stojak specjalny do pieeczenia kurczaka - na forme z woda gdzie obcieka tłuszcz. Kurczak wychodzi bardzo delikatny i zaupełnie bez tłuszczu napewno dla nas zdrowiej:)
Monik
2007-02-17
22:44:02
Email
Motylku napewno nikt o Ciebie nie zapomni:)) Pogoda faktycznie coraz ładniejsza i oby tak dalej. ciekawa musze wypróbować tez twój przepis z kurczczkiem. A jeśli chodzi o tego kurczaczka na butelce, to jak dokładnie to się robi? Butelka nie pęknie z piekarniku? W jakiej temperaturze go tak pieczesz? Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-18
10:11:07
Email
Odbyłam konsultacje na szczycie i przekazuje zdobyte informacje:) Kurczak na butelce(po piwie) powinien z 12 godzin przynajmniej poleżec w przyparwach(takich jak sie lubi)Potem sadza sie go dupką na butelce-znaczy cała wklada do srodka az do szyjki(lepiej nie odcinac szyjki niech kurczak bedzie od góry zamknięty. W butelce do polowy powinna być woda lub piwo mozna spóbować z winem. Tak sie go wstawia do piekarnika ale dodatkowo na ajkies naczynie np brytfanne zeby tłuszcz miał gdzie spływac. Mam nastawia na 200 stopni a nawet wiecej(zalezy od mocy piekarnika-trzeba wypatrzeć zeby powoli sie piekł a nie palił a ile sie piecze nie mam pojecia bo mam na oko sparwdza;) mOzna tym wytopionym sosem polac co i raz kurczaka. Acha kurczak nie moze byc duzy bo sie nie zmiesci na sztorc. Mojej mamie butelka nigdy nie pekła ale poleca kupic stojak jest bardzo pozyteczny. Kurczak na talarki tez na wysokiej temperaturze i tez sparwdzamy jak sie piecze.
monia_ireland
2007-02-18
11:15:38
Email
czesc Lasuchy!!!:)robicie smaczki ale ja mam swira na punkcie barszczyku czerwonego i nic go nie przebije:) od samego poczatku ciazy pochlaniam litrami barszczyk. Conajmniej raz w tyg. go gotuje i jem 2,3 dni:) moj maz jadal ze mna ale teraz na buraki patrzec nie moze:)ciekawe jak bedzie po porodzie...moze i ja obrzydzenia nabiore:) moj synus dzis szalal rano niesamowicie. 1,5h dotykalismy i patrzylismy jak mi brzuszek skacze:) wkoncu powariowal:)i niech kopie do woli:)jak wasze pociechy???
Monik
2007-02-18
12:56:24
Email
Mój mały tez kopie, wierci się coraz mocniej. Właściwie to chyba czuję każdy jego ruch. Wydaję mi się też, że czuję małego trochę niżej niż ostatnio, od wczoraj wydaję mi się, że jest strasznie nisko. Ciekawa dzięki za przepis:)) A barszczyk też muszę zrobić. Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-18
12:59:43
Email
No widze ze już sie uspokiłaś:) Bardzo dobrze;) Moj wstaje późno ale też późno sie kładzie-jest czesko bardzo aktywny:) Ale brzuch mi sie skacze:( Pewnie trzeba na to poczekać-tak naparawde to ja czuje bo bardzo intensywnie a zeby poczuł ktoś od zewnatrz to musze sie połozyć na płasko i musi kopnac bardzo mocno. Na siedząco nie ma szans na wyczucie czegokolwiek. szkoda bo uwielbiam jak ludzie podchodzą i chca dotykać brzucha-poprostu pekam z dumy:) A wiem ze niektóre mamy wrecz tego nie znoszą:)
ciekawa
2007-02-18
13:02:42
Email
A włąsnie Monik poruszyłas cos co mnie nurtuje w jakim miejscu wasze maluchy siedzą? Bo ja swojego czuje cały czas na samym dole na pecherzu. Macica jest juz ponad pepkiem ale on sie tam jeszcze ani razu nie przemiescił. Pewnie dlatego nie mam zgagi. I woglue rusza sie tylko naboki nogami wierzgajac zawsze po lewej stronie. hm zastanawiam sie jak to u Was.
Malwina
2007-02-18
13:11:58
Email
Moja mala jest bardzo aktywna w calym przuszku. Poczynajac od samego dolu (ktorego juz dawno nie widze), az do zeber. Czasami jak ulozy nogi po prawej stronie gdzies na zebrach to oddychac nie moge i troche to boli. Ale lubie jak sie rusza po calym brzuszku i jak "plywa" mi brzuch. Ona jest juz ulozona glowka do dolu wiec nogami wierzga niesamowicie. Nie wiem czy jej ulozenie ma jakis wplyw na moja zgage.
Malwina
2007-02-18
13:13:31
Email
Dziewczyny napiszcie jeszcze raz na kiedy macie terminy. Chodzi mi o te wg okresu a nie wg usg. Ja mam na 7 maja.
ciekawa
2007-02-18
13:14:41
Email
17 czerwca i 16 czerwca z usg
monia_ireland
2007-02-18
14:54:18
Email
ja mam jeden niezmienny termin-30 Maj a moj maly tez najbardziej z lewej strony kopie i tez wydaje mi sie ze nizej go czuje. Z prawej czasami i na srodku czasami sie tez rusza ale na co dzien w lewy bok:)potrafie czuc kiedy spi:) bo i ja sie wtedy slaniam na nogach. A jak nie spi to tez kazdy ruch czuje jak sie przekreca i plywa:) niesamowite uczucie!!! i jak Ty Ciekawa z duma daje brzuszek do dotchniecia:) jedna kolezanka jak poczula jego ruchy to opowiadala w calej firmie pozniej i kazdy przybiegal-nawet faceci:)
motylek
2007-02-18
15:48:30
Email
hej, ja mam na 16 maja:)
ciekawa
2007-02-18
16:16:31
Email
Wiecie a mnie jakoś mało kto chce dotykac po brzuchu:( Kolega po jakimś czasie przy okazji rozmowy o innej sprawie przyznał ze sie wstydzi dotkąć że ja mu zabronie-matko ale sie wkurzyłam toć nie bede chodziła i prosiła zeby mnie ludzie dotykali po brzuchu:)
monia_ireland
2007-02-18
20:18:51
Email
nic sie ciekawa nie martw-chron skarba po co maja go obce rece dotykac:)Ja wlasnie piekę strudla z serem i rodzynkami-pachnie w calym domu:) mniam mniam:)probowalam prze tem program irfanview zmiejszyc fotki i zalaczyc ale zmiejszylo mi do 59kb-a to nadal za duzo-jak dam mniej to nie bedzie nic widac-ale zaraz cos pokombinuje:)
ciekawa
2007-02-18
20:36:15
Email
Masz racje co sie bede dawał obłapiać:) Słuchajcie a czy wam też powtarzają jak slicznie wyglądacie? Pewnie tak:) Ja to juz czasem nie wiem co mam ze soba zrobic bo pryszcze na brodzie, podkrazone oczy a taki tu "och jej jak pani promienieje" Chyba kobiety w ciązy zeczywiscie coś rozsiewaja wokoło:) Wlasnie urodziła u nas w pracy dziewczyna a jak była w ciązy to tak sie skubana usmiechała ze nawet ja polubiłam choc wczesniej nie bardzo sie tolerowałysmy. Wlasnie zdjecie-zaraz cos wykombinuje;) Fajnie ze ci sie chumor polepszył:)
monia_ireland
2007-02-18
20:40:03
Email
polepszyl bardzio:) balam sie chodz wiedzialam ze nic sie nie stalo ale te nerwy i stres-nie czulam ruchow wogole. Ale po wizycie w szpitalu sie uspokoilam i maly zacza fikac a dzis to caly dzien kopie caly czas-od jakis 2h chyba spi bo cisza a tak to nawet zjesc mi nie dawal:) mi tez mowia ze promienieje ale to chyba ta radosc z nas wychodzi:) no a Ty Ciekawa wkoncu znasz plec?? pokaz brzuszek to poobstawiamy:)
ciekawa
2007-02-18
20:53:14
Email
Zaraz wstawie a płci nie znam nadal;)Słuchaj masz problemy z tym zmniejszaniem-ja zmniejszam do 10% pierwotnej wielkosci i własnie widze że wtedy mi ładnie wydzodzi akurat-popróbuj.
ciekawa
2007-02-18
20:54:29
Email
23 tc

ciekawa
2007-02-18
20:55:27
Email
a tak w całości:)

monia_ireland
2007-02-18
22:28:58
Email
wygladasz REWELACJA!!!! Moim zdaniem brzuszek na dziewczynke-mam w domu tutaj kolezanke ktora ma termin na 12 czerwca i ma identyczny ksztalt jak i Ty tylko troszke wiekszy-ciut ciut. ALE-ponoc corcie odbieraja urode no a w twoim przypadku sie to nie zgadza:) Trudno obstawic-ale ja obstawiam dzieczynke. A chcesz wiedziec przed porodem???jak tak to kiedy to nastanie bo ja tez jestem "ciekawa":)
Monik
2007-02-18
23:19:31
Email
Ciekawa ja podobnie jak Ty, czuję małego na samym dole na pecherzu. Mnie kopie najczęściej z prawej strony i na samym dole przy pęcherzu. Zgagi nie mam, raz tylko mi dokuczała, ale to po nie zdrowym jedzeniu. Wkurza mnie tylko to, że czasem jestem rozdrażniona i wielu ludzi mnie irytuje, czasem do tego stopnia,że nie mogę na nich patrzeć...Walcze z sobą, aby czegoś nie powiedzieć, a czasem i tak wybuchnę i potem jest mi głupio i przykro:(( Dziś na przykład nie mogłam patrzeć na mojego brata jak jadł pizze i zwróciłam mu uwagę,że je za szybko i że nie można na niego patrzeć...Muszę z tym walczyć i po prostu na drugi raz mocno ugryżć się w język! Ciekawa faktycznie ładniej wyglądasz. Mnie w ciąży bardzo wygładziła się buzia, wprawdzie trądziku nigdy nie miałam, ale często coś mi wyskoczyło. Jeszcze na początku ciąży miałam wypryski, ale teraz jest super. Mogłoby tak zostać już po ciąży. Do Malwiny-termin mam na 19 maja, a wg usg na 14 maja. Monia_i ja zdjęcia zmniejszam procentowo, daję np 80 % zdjęcia, jak dalej jest za duże znów daję 80% i tak wkółko.
Monik
2007-02-18
23:40:37
Email
To mój brzuszek w 27 tc. Na razie nie mam więcej foteczek, ale poprosze męża, aby mi porobił i wtedy wkleję więcej. Pozdrawiam

Malwina
2007-02-19
11:56:52
Email
Monik, mnie tez wszystko wkurza, ja sie wczoraj w markecie wkurzylam na meza to do domu wrocilam na piechote a on biegal po sklepie i mnie szukal. Pozniej stal przy aucie i czekal na mnie, az wreszcie wrocil do domu. A wszystko zaczelo sie od ...masla.
Malwina
2007-02-19
12:02:43
Email
Musze zrobic pranie, bo powoli nie mam w czym spac. Jak rano sie budze to na koszulce w miejscu sutkow mam plamy.
monia_ireland
2007-02-19
12:11:10
Email
Hej. Nic z tego-probowalam jak i Ty Monik robic o te 80% i zmniejszylam fotke ta ledwo widoczna i tak nadal byla zbyt duza. Bylam dzis u swojego lekarza rodzinnego tutaj w Irlandii i dal mi tydzien chorobowego bez dyskusji:) mowil ze jesli potrzebuje wiecej to nie ma problemu-sam mowil ze psychicznie musze przedewszystkim odpoczac. A wy zlosnice poluzujcie!!:) wasi mezczyzni pewnie skacza kolo was najlepiej jak potrafia a wy co??:) wiem wiem-sama mam czasem zle dni-ale komu jak komu ale nam ciezarnym wolno:)
Monik
2007-02-19
12:45:45
Email
Monia_i spróbuj jeszcze te zdjęcia poobcinać, tak abyś została na nim tylko Ty i wtsedy dopiero zmnieszaj. Obcięciem tez bardzo zmniejszysz fotę. Malwina coś czuję,że masz podobne napięcia jak ja... Jednak musimy coś z tym zrobić. Dziewczyny powiedzcie mi czy pijecie kawę w ciąży, chociaż odrobinkę? BO ja nie piłam, ale od 6 misiąca wypijam od czasu do czasu filiżankę, a lekarz powiedział mi,że spokojnie jedną dziennie można wypić. Jestem strasznie słaba, a kawa potrafi nie troche obudzić. Pozdrawiam
Monik
2007-02-19
12:47:16
Email
Monia_i jak sobie nie dasz rady z tymi fotami to wyślij je do mnie, spróbuje coś pokombinować.
monia_ireland
2007-02-19
12:50:20
Email
mozesz pic kawe tylko nie za mocna i nie za duzo. kawa szkodzila maluszkowi w pierwszych miesiacach teraz jedynie jej nadmiar moze przyspieszyc akcje serduszka. Ale jedna filizanka nie wplywa na niego w najmniejszym stopniu-ja tez pijam bo tez jestem kawoszka a kawa stawia mnie na nogi:) mnie i lekarz i ciocia polzona dali wyklad na temat kawy tazke spokojnie pij byle niezbyt silna i pozostan przy jednej dziennie:)
Monik
2007-02-19
13:00:45
Email
Nie piłam nawet jednej dziennie, ale skoro można to nie będę sobie odmawiać. Zresztą kupiłam sobie tą Ricore z Nestle, rozpuszczalna z jakimś magnezem, błonnikiem, wapniem i do tego jest pyszna. Będę pić filiżaneczkę dziennie, a raz w tygodniu zrobię sobię prawdziwą(parzoną) kawę by poczuć ten aromat:)) Najlepiej w niedziele i oczywiście w filiżance:))
ciekawa
2007-02-19
16:16:25
Email
Oj ale sie rospisałyscie;) To pokolei: płci znać nie chce:)a za komplement dziekujemy ja i brzusio;) Co do kawy to ja pije rano z mlekiem a potem w pracy ale ja pije słabiutkie raczej brudną wodę:) Gin pozwolił. Monika spróbuj zmniejszyc i zapisac zmiany potem jeszcze raz ten sam zmniejszony otorzyc i znowu zmniejszyc-zobaczysz uda sie-ja tak robie:) Co do siary to mnie jakby przestlo-tak mi sie wydaje. Mój maz ma ostatnio bardzo dużo stresów pracy no i nadal wraca późnym wieczorem:( Nie mamy kłotni-no całe szczescie zreszta jak był to tez sie nie kłucilismy chyba nie zrobiłam sie jakos szczególnie upierdliwa:) Co moge to robie sama zeby go juz nie angarzowac bo wiem ze rozdwoic sie nie da rady. Mam nadzieje ze gorący okres niedługo minie i bedzie mógł mnie odbierac z pracy bo bardzo dokucza mi chodzenie:(
monia_ireland
2007-02-19
18:11:09
Email
probowalam Ciekawa na wszelakie sposoby ale nie dam rady z tymi fotami-jak zwykle zawracam glowe Monik-i znajac ja pewnie zrobi to dla mnie i zmiejszy je:)-juz nie mam sumienia:)DZieki Monik!!! Jesli chodzi o plec to fajnie ze czekasz na niespodzianke do konca:)ja w sumie tak czy siak bym wiedziala bo na ostatnim usg w srode jak bylismy razem z mezem to maly tak rozwalial nogi na boki ze nie trzeba byc lekarzem zeby zauwazyc ze to chlop jak dąb:) tazke jakbym nie zapytala w PL lekarza to tu sami bysmy i tak zobaczyli:)tez nie ma co pokazywac-bo buzke zawsze odwraca jak chcemy mu zdjecie zrobic albo sie raczkami zaslania a sprzet wywala na wierzch-...facet:)
Joanna26
2007-02-19
18:13:09
Email
Ciekawa,a musisz pracowac?Skoro masz problemy z chodzeniem i pewnie nie jest to jedyna dolegliwosc,ktora Ci doskwiera?
ciekawa
2007-02-19
18:22:05
Email
No połozyłam sie na chwilke i zasnełam-ale zmarzłam:( brr Tak sobie mysleze ja w sumie tez czuje sie rozdrażniona momentami ale raczej skupia sie to na konkretnych ludziach. Ale racja trezba z tym walczyc nie mówie dusic w sobie ale nie ma co sie zamieniac w wiedźmy:)Lepiej zła energie pokierować na coś innego. Ja dzisiaj jak weszlam w samym przedpokoju znalazłam poszrapane roli papieru toaletowego i moja bielizne wyciagnieta z pralki-mąz nie zamknoł łazienki i piesek najwyraxniej bardzo sie nudził. Mogła bym mu za to urwac głowe ale skad ja bym wzieła takiego kochanego męza:) Mnie tez nie bardzo ma kto robić zdjęcia:( jak maż wraca do domu to ja juz makijaz zmywam i w pidżamie paraduje-musze sie ubierac do zdjecia bo jakos mało reprezentacyjnie. Matko jak ja za nim tęsknie:( Proponował dzisiaj ze weźmie mnie do warsztatu i nim posiedze(on też teskni) ale cały dzien spedziłam w pracy na stołeczku w sekretariacie w tłumie krzyczacych ludzi-plecy mało mi nie pękły na pół:( No nie dałam rady. Aj mogłam jechac zasneła bym w jakimś koncie na kawałku płyty ale byli bysmy razem. Smutno mi. Jezu ale sie mnie ryczek zrobił no...
ciekawa
2007-02-19
18:28:49
Email
No patrzcie już siadamy do kompów jednym czasie;) Asiu wiesz już sie z plecami i moim chodzeniem(biodrami) przeszłam pare lat temu::( Postawiłam sie na nogi cwiczeniami ateraz no cóz zdecydowaliśmy sie na dziecko swiadomie;) Poprostu nie potrafie siedziec w domu bo wraca to co kiedys, zaczynam sie czuc jak inwalida:( Ogólnie to całkiem dobrze sie czuje dzisiaj doiero tak mocno bolały mnie plecy-musze troszke pocwiczyc.Jak będzie trzeba to wezme zwolnienie to pewne ale no poprostu narzie nie chce. Dzisiaj sie tez uswiadomiłam jak wyglada w paraktyce to naliczanie chorobowego niby 100% dla ciężarnych-acha pic na wode.(bedzie którejs potrzebne to opisze) Ale mam to w nosie:)Dam rade:) Mam jeszcze kule ortopedyczna tylko troche sie na niej wstydze chodzic hi hi i wogóle jakos tak jak w trzecią noga:)
Joanna26
2007-02-19
18:42:39
Email
Dlaczego pic na wode? Z tego co wiem,to naliczana jest srednia z ostatnich 12 miesiecy, w moim przypadku to co dostawalam od zusu niewiele roznilo sie od tego, co wczesniej w pracy, mniej wiecej tyle samo.
ciekawa
2007-02-19
18:52:48
Email
No własnie zalezy od sytuacji. Jesli miałas poprostu stałe wynagrodzenie to ok dostniesz tyle samo-no jesli miałs premie uznaniową która nie jest składnikiem wynagrodzenia to premia przepada. Ale ja np odstałm 100zł podwyzki w styczniu i w styczniu od 10 poszłam na zwolnienie. Dostałam wypłaty tyle ile miałam przed podwyżką bo liczy sie średnia z ostatnich 12 miesięcy. Aby do podstwy wymiary zasiłku chorobowego liczyła mi sie podwyzka musiał bym przez trzy pełne miesiace(kalendarzowe) nie być na zasiłku-czyli nie chorować.Dopiero wtedy zamienia sie podstawe. Chamstwo bo teraz jak w lutym wróciłam do parcy to okres bezzasiłkowy liczy mi sie od marca do konca maja. czyli dopiero od 1 czerwca zasiłek chorbowy bede miałam o 100zł wiekszy. A tym samym macieżynski. Jakos marnie to widze abym przez trzy mieisace nie poszła na ani jedn dzien zwolnienia. Wiesz u mnie to raptem 100zł ale jak by któraś dostała wiecej to można sie wkurzyc bo przez pare miesiecy dzieki takiemu naliczaniu tych pieniedzy sie poprostu nie zobaczy.
pierwiastka
2007-02-19
20:26:06
Email
Ja różnice widze i to sporą. Od 1 wrzesnia 2006 miałam duza podwyżke, a od listopada jestem na chorobowym i tylko 2 miesiace cieszyłam sie spora wypłatą bo zasiłek otrzymuje juz duzo mniejszy. Tylko, ze w mojej sytuacji, bardzo duzo wydawałam na dojazdy (200 km w jedna strone) jezdziłam co weekend+codzienne dojazdy do miejsa pracy. Wiec TAK JAKBY nic nie trace.
ciekawa
2007-02-19
20:31:21
Email
no własnie wszytsko zależy od indywidualnego przypadku. Zdaje sobie sprawę że takie są przepisy i zapewne maja zabezpieczac przed nadużyciami również ale jak napisałam jak dobrze popatrzec to na rok mozna sie z podwyżką pozegnać.
Asia26
2007-02-19
22:15:52
Email
Dziewczyny coraz zadziej zagladam na forum, bo mam ostatnio jakos malo czasu. Z niczym sie nie wyrabiam. Chce jeszcze popracowac 2 lub 3 m-ce, bo czuje sie dobrze a wyplate dostaje pensje+premie uznaniwa. Dodam ze premia jest w wysokosci pensji, wiec puki sie da to bede pracowla i odkadala na konto bo jak za 2 miesiace zaczne szalec po sklepach to zebym miala z czym :) Moja mala jest tez bardzo ruchliwa. Ciekawa, ja na poczatku jak ty czulam jak caly czas mi dreptala po pecherzu, bardzo nisko i z lewej strony. Teraz czuje ruchy po calym brzuchu. Czasami tak kopnie, ze az mi brzuch podskoczy. Myslalam juz o imieniu dla malej. Bardzo podoba mi sie Magdalena. Chyba ze bedzie Kacper... Pozdrawiam was wszystkie. Mam nadzieje ze jakos sie zorganizuje i bede czesciej zagladala na forum. Pa!
Monik
2007-02-19
23:14:04
Email
To zdjęcia Moni_ireland, 25 tc

Monik
2007-02-19
23:14:36
Email
:)

Monik
2007-02-19
23:15:33
Email
:)

Monik
2007-02-19
23:21:31
Email
Kochane widzicie ile jest godzin? A ja nie śpie bo mały tak kopie,że po prostu się nie da. Pewnie nie pójdę spać przed północą...
ciekawa
2007-02-20
09:46:22
Email
monia_i jeju ale masz fajoskie brzucho;) Jakie jajeczko:)Bombowy:) Ślicznie wygladasz!!!!!
Asia26
2007-02-20
09:47:17
Email
Sliczne zdjecia! Ja jak zwykle wkleje z opoznieniem... Moja mala jak na razie to daje mi pospac ale zobaczymy co bedzie pozniej.
monia_ireland
2007-02-20
09:55:30
Email
wiecie ze wam powiem ze tak sie przywyczajam do tego brzucha ze nie wiem co bedzie pozniej-bedzie mi chyba brakowalo tych kopniaczkow motylkow i wogole:) NO ale bede miala w ramionach to cudo:) Jesli chodzi o spanie to moj synek jak mu zawieje-nie raz to daje mi raptem 2 h przespac w nocy ale nie raz spie cala noc tylko pracowac w dzien nie moge:)teraz chwilami to juz nie sa tylko slodkie kopniaczki ale wrazenie jakby sie z kims tam scigal bo brzuch az caly tanczy:)ale jakby nie bylo lubie to i prosze o jeszcze:)
monia_ireland
2007-02-20
09:56:06
Email
dzieki MONIK za fotki!!!!!!!!!!!!!:)
Asia26
2007-02-20
10:15:14
Email
Monik_i. na kiedy masz termin porodu? Bo caly czas wydawlo mi sie ze jestes wyzej w ciazy. Ja wczoraj skonczylam 23tc (wg oststniego USG) i termin mam na 20-go czerwca.
monia_ireland
2007-02-20
10:50:24
Email
no ja mam na 30 maja wiec jutro zaczynam 26 tydzien. Jestem 3 tyg. przed Toba na to wychodzi:) dokladnie 21 dni:)
Asia26
2007-02-20
11:04:02
Email
Bardzo ladnie wygladasz. Zauwazylam ze zmienil ci sie ksztalt brzuszka. Moze jednak bedzie dziewczynka???
monia_ireland
2007-02-20
11:20:12
Email
no masz racje ksztalt sie zmienia bo brzuch teraz idzie mi w gore-do tej pory mialam go bardzo nisko ale dziewczynki z tego nie bedzie:)mam fotke plci jeszcze z Polski od lekarza i tutaj bylam pare dni temu na usg i maly zamiast pokazywac buzke pokazywal swoja meskosc:) tazke chlop murowany:) Pozatym na zdjeciach moze nie widac tego tak jak natralnie wygladam jakbym polknela pilke:) na dziewczynki z bokow idzie-tak jak mojej wspolokatorce-ja puki co znikome ale wciecie w talii jeszcze mam-ona chodz byla chudziutenka i brzuszek ma maly-wciecie zgubila zaraz na poczatku. No i brrzuch moj potrafi zmieniac ksztalty caly czas-zalezy jak sie maluch ulozy-nie raz jest strzelisty do przodu a nie raz sie rozhodzi bo nawet kopniaczki kolo kosci biodrowej odczuwam-tam chyba zreszta najczesciej. Ale jak spi maluch to wlasnie brzuszek sie wydluza i czuje go na srodku a jak sie budzi i zaczyna szalec to brzuch faluje i zmienia ksztalty caly czas-nisamowite:)
Malwina
2007-02-20
11:31:11
Email
A gdzie podziala sie Noemi? Dawno jej juz tu nie bylo. Mam nadzieje ze wszystko ok.
Malwina
2007-02-20
11:37:44
Email
Chcialam napisac cos dobrego o Happy mum, ale na stronie glownej nie ma na to miejca a szkoda. Wiec tu napisze ze dzialaja szybko i jak trzeba to zwracaja pieniadze na konto bardzo sprawnie.
monia_ireland
2007-02-20
12:22:12
Email
ja porusze kolejny temat dyskusyjny:) jak zapatrujecie sie na wasz porod?tzn-czy to bedzie porod rodzinny czy tez nie? jakie macie zdanie o tym?? Tak z nudow przegladalam sobie dzis rozne fora i na jednym z nich przeczytalam wypowiedz ze: "maz jest potrzebny zeby dopilnowac aby lekarz i polozna dobrze zajeli sie rodzaca i dobrze odebrali porod oraz nie podali jej zadnych srodkow bez jej wiedzy" Dla mnie to jest bzdurne stwierdzenia-ale oczywiscie to tylko moje zdanie. Maz chyba powinien wspierac zone w bolu i jak niby ma dopilnowac lekarza czy poloznej?:) moze ktoras z Was mi to wytlumaczy?? Leki-podawane sa z wiedza rodzacej przeciz nie moga nam podac nic bez naszej wiedzy-jak? na sile do buzi beda pchali i popychali zeby przez przelyk przeszlo??chyba ze w kroplowce ale nie sadze zeby pchali cos i nie informowali-moze sie z tym poprostu nie spotkalam. No i co jeszcze-jak juz mowilam mi porod bedzie odbierala zaufania ciocia kochana:) tazke mam ten komfort psychiczny. Ale stanac po tej drugiej stronie opowiadala mi o roznych mezach rodzacych z zonami i sa rowniez te ciezkie przypadki mezow:) bo jak sie strafi na madrego mezczyzne to potrafi on BARDZO pomoc poloznej i lekarzowi gdyz z braku personelu moze podac cos przyniesc zaniesc podlozyc-jest to bardzo potrzebne i cenione-by on pomagal i wspieral ale zdarzaja sie tacy ktorzy twierdza ze on lepiej porod odbierze i rzuca obelgami do poloznej czy lekarza negujac sposob w jaki odbieraja porod-jesli maz jest lekarzem to jestm to w stanie zrozumiec ale w innym przypadku...czy to pomaga?? jeszcze podniesie cisnienie rodzacej mamusi i calemu personelowi. Jesli chodzi o nas...nie wiem czy bedziemy razem rodzic-moj maz chce ale ma obawy ze nie zniesie patrzec na mnie jak cierpie-ze on wyjdzie chyba z siebie, ale sie zastanawia caly czas. Ja go nie namawiam bo to jego decyzja-ja wiem ze bde miala dobra opieke bo procz jednej cioci ktora jest polozna i druga ciocia ktora z kolei pracuje na oddziale noworodkowym tez ze mna bedzie:)niezla mam obstawe co??Lekarz tez dobrze znany:) nie mowie ze bym nie chciala miec meza ze soba bo i owszem-ale namawiac go nie bede. Sam zdecyduje. Pozatym moze ze mna byc na poczatku i w kazdej chwili bedzie mogl wyjsc z sali jak sie gorzej poczuje:)oj jeszcze 3 miesiace:) wszystko sie samo jakos ulozy:) A jak u Was?? myslalyscie juz o tym?? rozpisalam sie co?? widac ze mam za duzo czasu wolnego:)
Malwina
2007-02-20
12:53:56
Email
My planowalismy porod rodzinny, ale teraz mam watpliwosci czy maz powinien byc przy "finale". Mysle ze i tak bedzie w szpitalu i wszystko zalezy od mojego humoru podczas porodu. Albo bo wywale z porodowki albo zlapie mocno za reke i nie pozwole odejsc na krok. Sama nie wiem jak to bedzie, pewnie okaze sie w praniu.
ciekawa
2007-02-20
13:15:46
Email
No u mnie cesarka wiec...;( ale kto wie jeśli jakimś cudem udało by sie normalnie to oczywiscie ze razem:) Nawet go o zdanie nie pytalam i on zreszta nie miał zadnych obiekcji-poprostu kiedysprzy rozmowie wyszło ze oboje uważamy to za oczywistosc-robiliśmy razem to i rodzimy razem. NO a jakieśomdlenia facetów i takie losowe sparwy no cóz sinobladego na porodówce tez bym nie trzymała siła. monia_i poczytaj strone fundacji rodzić po ludzku a przekonasz sie jak moze być na porodówce;( Przy obcej(dla personelu), postronnej osobie napewno bezpieczniej-na mende trafic mozna zawsze. Tam dziewczyny pisza jak im ponacinano krocza bez zgody jak podawano leki itd-nawet sie nie zorientujesz kiedy cos takiego sie stało-to wkońcu sytuacja zupełnie odmienna do jakiej przywykłysmy. Dlatego ja rozwazam mozliwoscrodzenia poza olsztynem w małym szpitalu bo miałabym tate kolezanki na połoznika-zobaczymy.
monia_ireland
2007-02-20
13:25:26
Email
ok-nie spotkalam sie z opowiesci znajomych nigdy wczesniej z takimi przypadkami-cos rzeczywiscie sa i mendy na tym swiecie nawet na porodowkach. Ale nieuzasadniona nadwrazliwosc meza tez nie jest wskazana. Jakby nie bylo na porodowce role glowne przedewszystkim naleza do nas i naszych maluszkow i o te 2 osobistosci powinno sie dbac jak najlepiej a kto nie zadba lepiej jak nie maz i tatus? no chyba ze bladego wyniosa z porodowki:)ciekawe jak to bedzie...
Monik
2007-02-20
14:12:56
Email
Ja oczywiście chcę rodzić z mężem i on ze mną:)) Ale może stanie się tak, jak pisze Malwina, że w ostatnim momencie nie wytrzymam i go wyrzucę. Jednak wydaje mi się,że będziemy razem do końca. Słyszałam też że to bardzo wzmacnia związek.
ciekawa
2007-02-20
14:42:16
Email
Ale wiecie co sobie myśle...ze najbardziej w tej całej sparawie-rodzenia przeraza mnie znieczulenie w kręgosłup-oj nie wiem czy sobie pozwole wbić cokolwiek w plecy a do panikar nie naleze;( Sama cesarka to pikus-miałam kilka operacji jakos wogóle mnie nie przeraza ale to znieczulenie brrr. co myslicie o tym znieczuleniu-tak sie jechwali a tak naprawde ma tez pewne zagrozenia.
monia_ireland
2007-02-20
15:10:56
Email
ja bede rodzila bez znieczulenia zewnatrzooponowego. Definitywnie zdecydowalam!!! No chyba ze bede miala cesarke i bedzie to konieczne. O tym tez rozmawiamam z ciocia i wytlumaczyla to w sposob mniej wiecej taki: znieczulenie zenatrzoponowe musi wykonac DOSWIADCZONY anestezjolog-wystarcza milimetry zeby zrobil nam krzywde do konca zycia, pozatym nikt nie wie ile nasz organizm jest w stanie przyjac tego leku-mowie tu o porodzie naturalnym. Jesli chodzi o cesarki to jest ono podawane na doslownie 20-30 minut a w przypadku porodu naturalnego..wiadomo ze mocniejsza dawka bo dostajac znieczulenie nie dostajesz pewnosci ze do pol godziny urodzisz. Taka dzieczyna z Debicy niestety zapadla w spiaczke po porodzie gdyz dawka leku byla zbyt duza poniewaz porod jej trwal bardzo dlugo. Kolezanka moja skolei dlugo nie mogla odzyskac wladu w nogach-ale powtarzam to byly przypadki porodow naturalnych. Jesli chodzi o mnie w przypadku porodu naturalnego-napewno nie bede miala tego znieczulenia.
Aneczka777
2007-02-20
15:37:05
Email
Cześć dziewczyny, tak się wtrącę w Waszą dyskusję... Ja już jeden poród (wrzesień 2005) mam już za sobą (drugi w czerwcu)i od samego początku wiedzieliśmy z mężem że rodzimy razem, teraz wiem napewno, że bez niego byłoby ciężko, nawet takie zwykłe trzymanie za rękę przy tym bólu jest nieocenione.Sama obecność tatusia sprawia, że narodziny dzidziusia są trochę łatwiejsze, naprzykład w pierwszej fazie porodu położna nie jest z Wami cały czas, a mąż jest zawsze obok, zaprowadzi do łazienki, poda picie, pomoże wygodnie się położyć, nawet poprawianie pościeli dla mnie było problemem, pomoże przy spacerowaniu, przy ćwiczeniach, a nawet przy prawidłowym oddychaniu.Moja koleżanka podczas porodu wogóle nie słyszała co do niej mówi położna, mąż był takim łącznikiem między nią a położną :) Przy porodzie jesteśmy w takim stanie, że nie wszystko do nas dociera, a mąż może kontrolować co nam podają (leki) co tak naprawdę z nami robią. Obecność męża daje ogromne poczucie bezpieczeństwa i komfortu, no i że przy mężu nic złego nam się nie stanie!!! Podczas porodu mąż nie stał tylko przy mojej głowie, a był wszędzie :) i jakoś go to nie zniechęciło, nawet kiedy ja już opadałam z sił i nie wierzyłam że uda mi się urodzić, mówił mi że już widzi główkę i ją nawet dotyka :) a po tym jak urodził się nasz pierwszy skarb, mamusie zostawił lekarzom a sam zajął się syneczkiem, ponieważ ojciec może przyglądać się wszystkim czynnościom przy dziecku, uważam, że to jest bardzo ważne. A co do znieczulenia, to ja nie rozumiem Waszego strachu, ponieważ przy bólach skurczowych, ukłucie igły to pikuś :) Opisałam Wam moje doświadzenia, ale i tak wybór należy do Was :)
Goga66
2007-02-20
15:37:12
Email
Moniko, myslę, że ciocia myli znieczulenie zewnątrzoponowe z dooponowym, które jest głębsze. Znieczulenie musi robić dobry anestezjolog ale zagrożenie przy zewnątrzoponowym jest niemalże żadne. Po pierwsze daje się b. małe dawki i ponawia co kilka godzin więc o przedawkowaniu nie ma mowy, bo następną dawkę dostaje się gdy pierwsza się kończy. Na nogi nie działa w ogóle chyba, że to głębsze doponowe czy wewnątrzoponowe (albo ktoś ma b. specyficzny organizm. Anestezjolog zostaje z Tobą po pierwszej dawce i patrzy na reakcję organizmu. Jeżeli źle reagujesz nie dostaniesz więcej. Kobieta jednak musi mieć zdrowy kręgosłup. Takie znieczulenie czasem wydłuża drugą fazę porodu lub podane za późno powoduje, że nie czuje się skurczy partych i trzeba słuchać uważnie położnej. Przyspiesza natomiast pierwszą fazę. Przy długim porodzie pozwala zachować siły. Ja wzięłam późno ale nie za późno - tyle, że mi znieczuliło, tylko jedną połowę ciała :) Miałam wielokrotnie zapalenie korzonków i prawdopodobnie porobiły się zrosty - jedną więc stroną rodziłam boleśnie.
Osobiście uważam, że w zależności czy poród jest bardzo bolesny i długi czy mało bolesny (bo i takie się zdarzają) należy decydować czy się chce znieczulenie czy nie. Oczywiście jeżeli ma się taki wybór. Po zzo chodzisz normalnie i trochę czujesz skurcze,masz w plecach węflon a po jego wyjęciu czasem malutki siniak ale nic nie boli (głowa boli tylko po tych głębokich znieczuleniach). Radziłam się wielu lekarzy i wszyscy potwierdzali, to co piszę a niektórzy uważali zzo za korzystne dla przebiegu długich porodów - b. ważne jest, by zachować siły na parcie. Też pierwotnie zamierzałam nie korzystać ale ból i duże zmęczenie po wielu godzinach robią swoje
Goga66
2007-02-20
15:40:31
Email
A co do męża, to facet, który brzydzi się widoku nawet własnej krwi zamiast stać przy mojej głowie patrzył jak wychodzi główka, dopingował mnie i był zachwycony
Goga66
2007-02-20
15:44:26
Email
A i jeszcze jedno - przy zzo naprawde trudno jest coś uszkodzić a na dodatek wbicie węflonu to chwila i mniej boli niż zastrzyk. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawwę z tego, że przy nieprawidłowym wkłuciu igły w pupę przy zastrzyku domięśniowym np zbyt daleko na zewnątrz można częściowo sparaliżować pacjentkę porażając jej nerw?
Monik
2007-02-20
15:45:25
Email
Całkowice zgadzam się z Monią_i. Ja tez nie chcę słyszeć o tym znieczuleniu! Poród już nie odbywa się naturalnie, bo nie czuje się wtedy skurczy itd. Może śmieszne porównanie, ale zobaczcie jak jest u dentysty: ja podczas borowania nigdy nie daję zastrzyku, wolę wytrzymać ból i mam pewność, że wypełnienie dłużej wytrzyma. Mój mąż zawsze daje i wypełnienie wytrzymuje mu max 2 lata(a pod nim ząb się psuje dalej)-po prostu nie ma już kontaktu z dentystą, kiedy jest znieczulenie, a czasami ból może wiele oznaczać. Zresztą powiedział mi to sam dentysta, że lepiej zrobiony ząb napewno jest bez znieczulenia. Nie można z góry zakładać, że nie wytrzyma się bólu. Tak naprawdę wszystko leży w naszej psychice.
monia_ireland
2007-02-20
15:51:09
Email
ok-nie bede sie spierala bo moze ja cos pomieszalam ale kolezakia miala znieczulenie zewnatzoponowe-tego jestem pewna i jedna i druga moze ty sie nie spotkalas z takim przypadkiem poprostu. Ciocia jest 30 lat polzona wiec raczej nie mogla sie pomylic. Moze ja zle zrozumialam do konca czy cos-nie jestem lekarzem ani farmaceutom wiec prosze wybacztyc:) Ja wiem ze nie bede brala tego znieczulenia mimo wszystko-sa jeszcze inne powody-jestem uczulona na wiele medycznych srodkow do tego stopnia ze po niektorych sie dusze doslownie-nie pamietam dokaldnej nazwy tego leku po ktorym zajelo sie mna pogotowie-a byla to tabletka na bol zatok:) jakis skaldnik miala nie taki-wiele lekow jest ktorych nie wolno mi przyjmowac. Porostu nie bede brala znieczulenia i tyle:) A co do tatusia obecnosci...hmmm jak poczytalam wypowiedzi wasze to dzis mojemu oznajmie zeby strach schowal sobie do kieszeni bo na porodowke maszeruje ze mna!!
Aneczka777
2007-02-20
15:54:03
Email
Monik, skurcze czuje się cały czas i ze znieczuleniem i bez, tylko że po ze znieczulenie są mniej intensywne i mniej bolące, a ty możesz ciut odetchnąć.
Goga66
2007-02-20
15:56:01
Email
Monik - ja też nie biorę znieczulenia u dentysty - nawet, kiedy mam 5 zębów leczonych naraz (mam b. słabe) ale ból porodowy - mój przynajmniej, nawet przy mojej odporności na ból po kilku godzinach po prostu mnie wykańczał i nerwowo i fizycznie. Tak czy owak nadal uważam, że zawsze można nie wziąć znieczulenia ale lepiej mieć taką możliwość. Poza tym znieczulenie dopiero dają po odpowiednim rozwarciu więc narodzisz się naturalnie aż będziesz mieć dość. Ja miałam zerowe rozwarcie i nieprzygotowaną do porodu szyjkę a pękł mi pęcherz płodowy - męczyłam się do najmniejszego możliwego rozwarcia b. długo - potem też, bo tylko połowa nie bolała :( ale gdyby nie bolały obie to byłabym szczęśliwa. Przy parciu byłam wykończona. Jednak poród i bez znieczulenia jest do przeżycia. Jednak węflon w plecach przy nagłej konieczności cesarki (ustanie czy osłabienie tętna u dziecka czy przyduszenie) umożliwia ogromne skrócenie czasu między zagrożeniem a operacją. To mnie też przekonało
Goga66
2007-02-20
15:57:16
Email
Monia - jak jesteś uczulona to faktycznie lepiej darować sobie
monia_ireland
2007-02-20
16:03:04
Email
i blagam was doswiadczone mamusie napiszcie cos milego o porodzie!!!!:):):) bo mnie po waszych wypowiedziach taki strach oblecial ze zaczynam watpic w siebie zupelnie!!! mam jedna kolezanke ktora odzila 4 miesiace temu i dosc ze nie chciala znieczulenia to nawet zadnej tabletki rozkurczajacej, powiedziala do poloznej: a co pani mysli ze ja nie dam rady urodzic i zniesc tego bolu?? a wlasnie ze dam i wam udowodnie:)tak sie w sobie zawziela ze jej synek wyskoczyl z niej poprostu:) fajnie co? tez bym tak chciala:)tylko ze kazda porod znosi inaczej wiec Bog jeden wie jak my to przezyjemy:)ale mam teraz stracha:)
ciekawa
2007-02-20
16:05:08
Email
Apropo znieczylenia. Chyba żadna z nas źle odbierajaca znieczulenie nie myśli o bólu wbicia igły-ja przynajmniej nie. Wiem co to ból i nie to jest problemem. Sama myśl manipulacji przy kręgosłupie wydaje mi sie brrr-same wiecie. Moja koleżanka-ta lekarka która podpytywalam u usg pare tyg temu-pamietacie, rodziła-oj żeby nie skłąmać 4 miesiace temu. jakos tak. I mimo że jest lekrzem na znieczulenie sie nie decydowała. W rozmowie jeszcze zanim zaszłam w ciąze(radziła mi jak to zrobic)powiedziała cos takiego: ze nie zna anestezjologa któremu by sie dała nakłuc-oczywiscie ona rodziła w Kwidzynie i tam miała tez praktyki i moze akurat tam nie poznał nikogo komu była w stanie zaufac. Żałuje ze wiecej z nia na ten temat nie pogadałam-ale moze jeszcze sie uda-bedzie jakas okazja. Oczywiscie zawsze mozemy zmienic zdanie toc anestezjolog do nas przyjdzie i musi wszystko wytłumaczyć.Bedzie czas na pytania. Mnie np ortopeda kazał na porodówke koiecznie wziać zdjecie rentgena kregosłupa-mam spore skrzywienie. Co do znieczulenia wypowiedział sie troche kwekajac że :wie pani to jest bardzo precyzyjne włkucie niech pani weźmie zdjecie-wiec ja sie cykam jak diabli. Mam jeszcze czas to sie dokładnie dopytam. Ale powiem wam ze dzieci rodziły sie(myśle o cesarce) na ogólnym znieczuleniu i było dobrze wiec jesli mam byc skrajnie przerazona to lepiej chyba mnie nie namawiac. Napewno rozwaze wszytkie za i przeciw. Acha a z doświadczenia wiem ze óznie bywa-miałam dwie operacje przy znieczuleniu miejscowym(zstrzyki) i dwa razy raptem bez ostrzezenia przestało działać-wrr było "ciekawie" wiem ze to zupełnie co innego ale pogadac sobie mozemy a i tak zycie zweryfikuje nasze plany-no nie;)
Goga66
2007-02-20
16:08:40
Email
Monia - ja swój poród wspominam naprawdę cudownie. I to jak śmiały się położne, kiedy się zataczałam, kiedy lek nierówno się rozszedł :) I parcie w kucki między nogami męża. I te "słodkie" godziny trzymania się kurczowo drabinek, skakanie na piłce i ciepłą kąpiel. Fantastyczną położną. To przeżycie bez względu na ból jedyne i cudowne - warto rozmawiać z dzieckiem, które się szykuje w Tobie - wtedy jest lżej kiedy nie myślisz o macicy, tylko o malutkim, gotowym do drogi stworzonku i wyobrażasz sobie jego starania:) Poza tym wiele porodów jest lżejszych, bo szyjka jest już przygotowana :)
monia_ireland
2007-02-20
16:10:28
Email
dokladnie-dasz rade Ciekawa:)podziwiam Cie bo juz troszke przeszlas ze zdrowiem-ja to nigdy nie lezalam z czyms w szpitalu i sam w sobie szpital mnie troche przeraza:) a ja powiemtak; nasze mamy daly rade be znieczulen:)-moja z 4 dziecmi dala rade i powiedziala ze bol da sie przezyc i szybko sie go zapomina. Wiem ze teraz sa inne czasy i mozliwosci ale czy w tamtych czasach bolalo mniej????
Aneczka777
2007-02-20
16:11:24
Email
Monia, wiesz najważniejsze jest nastawienie, ja przed pierwszym porodem byłam tak pozytywnie nastawiona, że dla mnie to było "łatwizną", trafiłam do szpitala dzień po terminie z powodu wysokiego ciśnienia 150/100 i jakoś nie uśmiechało mi się tam leżeć az samo się zacznie, więc poprosiłam o oksytocynę na przyśpieszenie, a wiadomo, że po oksytocynie skurcze są bardziej bolesne, ciut się pomęczyłam (w sumie bez znieczulenia, ponieważ pierwsza dawka przestała działać a na drugą było już zapóźno) ale odrazu po porodzie wstałam, chociaż położna na siłe wsadzała mnie do wózka :) poszłam pod prysznic, a na koniec stwierdziłam, że mogę rodzić odrazu drugi raz :) A jak sie widzi swojego dzidziusia, to nawet najgorszy poród odrazu idzie w niepamięć. Więc pozytywne myślenie jest najważniejsze i napewno będzie dobrze!
monia_ireland
2007-02-20
16:11:32
Email
dzieki Goga i prosze o jeszcze:):):)
monia_ireland
2007-02-20
16:12:52
Email
Aneczka-zaczynam znowu rosnac:) dam rade!!!! co bym nie dala!!! wszystkie damy rade:)
ciekawa
2007-02-20
16:15:57
Email
Wiecie co ja wam bardzo zazdroszcze:( bo mnie sie ta cesarka szykuje ze hej. Jeszcze na koncu pogadam z lekrzem który chce mnie wziac do siebie na poród czy by sie niepodjoł naturalnego-choc spróbować;( Okulista powiedział ze jestem dobrze pospawana i moge rodzic jak chce ale tą opnie dla gina to tak napisała ze tylko palnac w łeb:( No ja tak sobie myśle ze jakby mi do tej wanny pozwolili-kurna jak sie upre to beda musieli mnie dobrze przekonywać:) Ale warunek jeden-z dzieckiem musi byc wszytsko odbrze bo jak nie - odrazu ide do szpitala wojewódzkiego i kłade sie pod nóz.
Goga66
2007-02-20
16:17:37
Email
Ja sobie leżałam po porodzie chyba ok 1,5- 2 godziny - w tym czasie mierzyli i ważyli Zuzę a wcześniej sobie ssała mleczko leżąc na moim brzuchu a potem wstałam, wzięłam prysznic i swoje rzeczy i poszłam do pokoju piechotką, mąż pchał łózeczką z malutką. Następnie spałyśmy ze dwie godzinki i byłam jak nowa - tyle, że siedzieć nie mogłam, bo szwy bolały. Weźcie ze sobą dmuchane małe kółko - to pozwala jeść na siedząco :)))
monia_ireland
2007-02-20
16:35:58
Email
ja myslalam ze z tym kolkiem to tak sobie kobiety zartuja ale widze ze ono jest bardzo pomocne. Mialam wlasnie pytac w jakiej pozycji jadlas i karmilas nie mowiac o zalatwianiu potrzeb w toalecie-slyszalam ze to jest najgorsze
Goga66
2007-02-20
16:41:31
Email
no, w toalecie piecze, leci b. mocno krew i trzeba się podmywać za każdym razem. Najlepiej mieć ze 3 koszule na zmianę i ze 3 paczki pieluch belli (takich dużych podpasek) i ze 3 ręczniki. To, co z kobiety wypływa przez cały połóg jest b. toksyczne - zawiera mnóstwo bakterii i trzeba pilnować czystości rąk. Jadłam albo na stojąco albo siedząc "półdupkem" na poręczy fotela, później na podwiniętej jednej nodze. Niektóre kobiety biorą środki przeciwbólowe ale wierz mi, że to przesada - pytano mnie ale naprawdę nie widziałam potrzeby.
Goga66
2007-02-20
16:43:19
Email
karmiłam na półleżąco, potem, mimo bólu -siadałam. Drugiego dnia jest lepiej a fotel był miękki
Aneczka777
2007-02-20
16:47:49
Email
A może lepiej nie kupować tego kółka na zapas (jak się przyda, to mąż zawsze może donieść), żeby nie zapeszać, zawsze może się obyć bez nacinania krocza i warto poprosić położną aby chroniła krocze, u mnie się obyło bez nacinania, a co do reszty Goga ma racje i lepiej być na to przygotowanym, organizm może się oczyszczać przez dłuższy czas.
Goga66
2007-02-20
16:56:12
Email
kółko przyda się maluszkowi kiedyś do nauki pływania:))) W Polsce rzadko oszczędzają krocze. Inna sprawa, że moja położna próbowała ale ja jestem chyba dość wąska w biodrach (87 cm) - Zuza urodziła się z okrągłą niespłaszczoną główką a pęknięcie krocza jest 100 x groźniejsze niż każde nacięcie. Może doprowadzić nawet do konieczności rekonstrukcji odbytu w skrajnych przypadkach, więc nie warto się zbyt mocno zapierać
Joanna26
2007-02-20
17:03:57
Email
Polecam http://www.mamotoja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=191&Itemid=41&limit=1&limitstart=1 szczegolnie czesc druga artykulu - o tym, kiedy znieczulenie jest bezplatne.Mnie sie zawsze wydawalo, ze w polskich szpitalach zzo to standard i koniecznosc, tymczasem okazuje sie,ze czasami to luksus...
Joanna26
2007-02-20
17:05:33
Email
Tam gdzie ja chce rodzic jako znieczulenie stosowany jest "przestarzaly zastrzyk"...;)
Monik
2007-02-20
17:12:09
Email
Ale dawka informacji:)) Dzięki Goga i Aneczka. Trochę się przestraszyłam, bo ja też nie mam w biodrach więcej jak 87 cm...a liczyłam na to,że nie będę nacinana:( Ale lepiej naciąć niż miałoby pęknąć. Piszcie dalej, wszystkie ifo są przydatne. Napiszcie też, jak długo traciłyście zbędne kg, czy karmiłyście piersi/jak długo itd. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-20
17:18:29
Email
no ja zawsze mialam kobieca figure-wiec rowniez i biodra-malo tego jeszcze mi sie rozeszly:) ale ponoc sie pozniej troche schodza-nie wiem czy to prawda czy bzdet. Mnie od pierszych tygodni rozchodzila sie miednica niesamowicie i to byl jedyny objaw ciazowy jaki mi dokuczal:)tez slyszalam ze jak sie popeka to dopiero jest gratka. znajoma moja tutaj rodzac nie mogla urodzic ale jak zobaczyla ze polozna trzyma nozyczki w rekach....dziecko w sekundzie wyszlo:)Tutaj wogole nie stosuja nacinania krocza-tylko w szczegolnych przypadkach-jednakze bardziej Polska polityka w tym zakresie mi sie podoba. Dawac dziewczyny dalej!!! zobacznie jak sie goraco zrobilo jak opowiadacie swoje doswiadczenia:) BAAARDZo przydadza nam sie wasze rady!!!
Goga66
2007-02-20
17:27:26
Email
Co do wagi. W ciąży przytyłam 10 kg. Brzuszek miałam "na chłopaka" i b. późno widoczny, bo coś się pokazało pod koniec 6 mies. a duży zrobił się pod koniec 8-ego. 10kg zrzuciłam już w ciągu tygodnia po porodzie ale wystający brzuch miałam jeszcze chyba ok 2 miesiące. Urodziłam dziewczynke i podobno i miała rację znajoma lekarka, która twierdziła, że będzie dziewczynka bo zaczęłam jeść słodycze a ukochane ogórki kiszone tak sobie mi smakowały. Wszystko inne zgodne było z przesądem, że urodzi się chłopak - ładnie wyglądałam, brzuszek miałam jak piłkę i do przodu. Mam zero rozstępów więc natura mnie oszczędziła.
Monik
2007-02-20
17:29:01
Email
Hehe Monia_i ale jak się ma szersze biodra to i wcięcie w talii bardziej widać:)) Ja mam wąskie(w stosunku do reszty) i dlatego talia tak słabiutko zarysowana, za to w biuście przed ciążą miałam 95cm (75 D lub E) a teraz mam już 105cm... Już boję się co będzie potem...
Monik
2007-02-20
17:33:22
Email
Goga ja z wagą to już Cię przegoniłam, jestem w 28 tc i już mam 13 kg na plusie. Tylko narazie wszytko na brzusiu i trochę na piersiach. Rozstępy jak na razie się nie pojawiają nigdzie, ale muszę przyznać, że dbamy o to razem z mężem:)) Codziennie się smarujemy fajnym kremkiem, tzn. on mnie:))
Aneczka777
2007-02-20
17:36:24
Email
Ja w ciąży przytyłam ok 13 kg, przed byłam raczej szczupła, przy wzroście 173 cm ważyłam 52 kg, w biodrach 90 cm. Po porodzie się cieszyłam, że wreszcie mam piersi :), zbędne kilogramy szybko mi zeszły, ale zostawiłam sobie 3 kg, bo przed ciążą zdecydowanie było zamało :) Co do karmienia bardziej doświadczona jest Goga i ma super rady, ja karmiłam tylko 4 miesiące, przy pierwszym kryzysie poprostu się poddałam.
Goga66
2007-02-20
17:38:17
Email
Jak będziecie miały problemy z karmieniem to pytajcie. Na razie nie będę pisać bo i tak w nawale nowych spraw zapomnicie lub poszukajcie wyszukiwarką tematu kryzys laktacyjny i ZAPAMIĘTAJCIE, bo wiele kobiet niepotrzebnie się poddaje :)
monia_ireland
2007-02-20
19:06:23
Email
ja jestem w 26 i mam 12kg-i tak 1kg schudlam przez ostatnie nerwy-zdziwilam sie ze w tak krotkim czasie 1kg mi zgina-ale nadrabiam:) siedze w domku ten tydzien i nic tylko jem:)a rozstepy mam na piersiach bo mi niesamowicie urosly-ja nie chce takich duzych!!!:( no i na lewym boku tez mi cos juz swieci-ale takie malenkie-dbam o skore i smaruje wszystkim co sie da i nic. Ponoc jak rozstepy maja wyjsc to i tak wyjda szczegolnie przy jasnej karnacji. Ty Monik masz sniada wiec moge Ci tylko zazdroscic:P:)
ciekawa
2007-02-20
19:10:49
Email
Oj to nie reguła:) ale prawda mozemy sie smorwać bo napewno duzo to pomaga jednak jak maja sie zrobic i tak beda-my tylko minimalizujemy straty:)Mnie dzisiaj strasznie swedzi brzuch i jest cały czerwony-teraz to chyba juz od drapania. Zrobiłam wczoraj piling;( Nigdy wiecej!!!! Widocznie za mocno albo wogóle nie powinnam-w końcu mam suchą skóre.Na dogi to co innego. buuu
Monik
2007-02-20
19:25:06
Email
Ja też wolałabym, by piersi już nie urosły... I mam nadzieję, że powrócę do mojego 75D jak skończę karmić, bo nie wyobrażam sobie mieć jeszcze większego... A rozstępy faktycznie jak mają się pojawić to i tak się pojawią, ja mam dość rozciągliwą skórę, przyzwyczajoną do skoków wagi i może dlatego narazie nie mam rozstępów.
ciekawa
2007-02-20
19:35:01
Email
Niestey z tej całej ciazy piersi jedne nie wracaja zupełnie do swojego stanu:( Nie słyszałam zeby komus sie powiekszyły. raczej odwrotnie-bo zmienia sie budowa piersi z gruczołowo tłuszczowej na gruczołową-to efekt karmienia. Ale podobno karmienie zabezpiecza czesciowo przed zmianami w piersiach(gózki i takie tam. ale teraz sa takie kremy i jak sobie pocwiczymy znowu bedziemy naszych facetów kładły na kolna:)
noemi
2007-02-20
19:48:22
Email
witajcie dziewczyny. widzę, że od informacji aż wrze na forum:) ja po weekendzie pełnym nadrabiania waletynek w stany jakieś dziwne popadam. wszystko mnie drażni, wszyscy mnie drażnią. i najchętniej zwiałabym gdzieś na bezludną wyspę. poza tym, byliśmy w niedzielę wieczorem we włoskiej knajpce, bo muli nam się zachciało. nigdy więcej muli w niedziele! stweirdziliśmy oboje,że najpóźniej w piątek, szczególnie jak jestem w ciąży. baby mają to do siebie, że nie zawsze myślą logicznie:( trzeba było odcierpieć swoje:( no, ale trzeba się wziąć w garść. jak się trochę pobeczy od razu lepiej się robi:) a więc, moja córeczka urosła bardzo, co objawia się taką kulką na brzuszku w miejscu gdzie akurat sobie leży:) Lenka wędruje i wędruje. często zmienia miejsce, jednak chyba najwygodniej jej jest ostatnio na górze, nad pępkiem. pewnei dlatego mój brzuch wydaje się być czasem ogromny:) niesamowite jak można kochać dziecko:) leże sobie, głaszczę po brzuszku i rozmawiam z nią. no i śmieję się w głos jak ona reaguje:) Lzenka bardzo lubi kopać tatusia w policzek:) jak całuje mój brzuszek to zdarza mu się oberwać:) a śpimy tak, że jego dłoń dotyka mojego brzucha i jak on budzi się rano albo jeszcze w nocy i mówi: o, córeczka się obudziła, to czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie:) czuję, że mam rodzinę:) co do porodu to też chcemy razem. nie chcę mu odbierać możliwości uczestniczenia w cudzie narodzin, w pierwszych chilach życia naszego dziecka. poza tym pewnie i ja będę się czuła bezpieczniej. co do znieczulenia zewnątzroponowego, moje wszystkie koleżanki mówią, że tez były odważne i mówiły, że nie chcą, ale potem prosiły o znieczulenie. ja zdecyduję na sali porodowej. na szczęśćie nie trzeba podejmować decyzji przed wejściem na porodówkę. wszyscy sobie chwalą go zewnątroponowe, nawet moja ginka miała, więc pewnie wiedziała co robi. Monia_i, obstawę będziesz mieć niezła przy porodzie:) nie ma to jak ciocie:) ja niestety nie mam w rodzinie żadnej położnej,. ale zdecydowaliśmy się na prywatną do porodu. mam namiary na jedną, ale dopiero w szkole rodzenia się zdecyduję na konkretną. piersi.... ja też miałam 75d, teraz są większe:( to cud, że kręgosłup mnei nie boli, bo ważą chyba ze dwie tony. no i siary jest już na tyle dużo, że czasem mam plamy na koszulce jak wstaję rano. ja bym chciała, żeby mi się zmniejszyły trochę:) trochę się boję, że po karmieniu stracą na sprężystości. co do rozstępów, zero!:) nie wiem czy to fissan czy geny, ale na szczęscie nic się nie pojawiło:)pozdrawiam
ciekawa
2007-02-20
19:52:44
Email
noemi jak ty ślicznie napisałaś o dzieku i mezu:) Daj mu to przeczytac to bedziesz widział najszczesliwszego faceta pod słoncem:)
noemi
2007-02-20
20:11:28
Email
:) w końcu jest się literaturoznawcą;) on nie wie, że się tu udzielam, bo nie chcę, żeby wiedział. jakos tak, po prostu. poza tym, widzę ,że on boi się tego co będzie. nie dziwię mu się, czasami mnei też ogarnia strach , że nie dam rady. i nie wiem skąd się to bierze, bo zawsze byłam odpowoiedzialna, a poza tym kocham naszego dzidziusia. mam nadzieję, że nie będę nadopiekuńczą matką:) boimy się i jednocześnie cieszymy sie bardzo. ale to chyba normalne, prawda? czasem sobie myślę tylko jak któraś koleżanka opowiada o imprezach,że ja juz nigdy nie bedę mogła sobie pozwolić na taką totalną beztroskę. i wtedy przyznam smutno mi się robi. ale potem popatrzę na mój brzuszek i wiem, że warto
noemi
2007-02-20
22:07:48
Email
Malwina, z tego co właśnie przeczytałam wychodzi, że mam termin tydzień po Tobie, 14 maja:) nie wiem czy mi się wydawało czy jesteś z Warszawy?
monia_ireland
2007-02-20
22:53:39
Email
Moj maz z kolei wie ze klikam na forum i smieje sie ze mnie:) ale jest zadowolony bo moge uzyskac wiele odpowiedzi na nurtujace pytania:) pozatym jak mialam ta nieprzyjemna przygode z autem to mimo ze on tulil i pocieszal ze nic sie nie stalo to i tak nie bylam do konca spokojna-ale wasze slowa dodaly wiele otychy:) fajne to nasze forum:)-szczegolnie temat majowy-a raczej forumowiczki z tego tematu:)A mi nie szkoda tych imprez-wystarczy mi tyle co przezylam:) teraz beda wieksze imprezy-koncert na calego sie zacznie:) i chyba nikt nam nie powie ze nie jestesmy szczesliwe bo nie mozemy kiedy chcemy chodzic na imprezki. Pozatym jak ktoras bedzie chciala i miala mozliwosc zostawic dzidzi z babcia to moze wyskoczyc z mezusiem raz na jakis czas na imprezke-ale juz beztroska ona nie bedzie:) ja nie tesknie za tym:) jeszcze...obym wcale nie tesknila:)
noemi
2007-02-20
23:06:03
Email
:) te imprezy to trochę przenośnia była. po prostu boje się czasem. tego co będzie. kocham mojego dzidziusia ponad wszystko, ale mimo to wiem, że czasem może nie byc różowo. moje obawy wynikają tylko i wyłącznie z tego, że wiem iż w moim życiu zajdą zmiany wielkie . nie umiem wytłumaczyć chyba tego co czuję. to takie chyba zrzucanie starej skóry przed "odrodzeniem". czekamy na Lenkę, kochamy ją bardzo i oboje nie wyobrażamy sobie życia bez niej, choć pojawiła się dla nas nieoczekiwanie. zawładnęła naszym życiem, popchnęła je na nowe tory, nadała nowe cele. odmieniła nas, dla niej chcemy być lepsi. i stąd chyba ten strach. widzicie, ja znów bez mojego ukochanego, więc m,elancholia ogarnia:) juz jutro wracam do Warszawy, do domu. i nei mogę się doczekać stupotu malutkich stópek na podłodze:) chyba w końcu dojrzejemy do kupna dywanu, bo broniliśmy się bardzo:) ale do firanek chyba nikt nas nei przekona:) pozdrawiamy cieplutko
Monik
2007-02-20
23:59:27
Email
Mnie również wystarczy imprez:)) Chociaż nie możemy mysleć też tak, że pojawienie się dziecka oznacza koniec ze wszystkim. Najgorsze, gdy w ciąże zachodzą bardzo młode dziewczyny, które jeszcze nie są dojrzałe i do tego się nie wyszalały. A my od czasu do czasu możemy zostawić dziecko babci i gdzieś wyskoczyć. Noemi jeśli nie masz firanek w oknach, to co? Z dywanami się zgodzę, daremne nie zdrowe zakurzacze. Ja mam wszędzie panele i płytki,ale nie zamierzam kupować dywanów, bo to największe skupiska kurzu, roztoczy itd. Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-21
08:10:27
Email
Oj ja też mam takie obawy choć mam ten komfort, ze to ja jestm imperowiczka a mój maz domatorem-teraz nie bedzie musiał sie wykrecac-poprostu zostanie z dzieckiem;) A tak na serio to wiem ze i on sie zastanawiał jak to bedzie podpytywał czy bedzie mógł jeździć na te swoje ukochane ryby(czasem nawet na kilka dni). Toć ja mu nigdy nie broniłam i teraz napewno też nie bede. Ja mam swoje treningi i staże treningowe-też pojade tylko musimy sie dobrze zorganizowac:) Bedzie trudniej bo psa wyprowadzała mama a dziecko bedzie trzeba dobrze "sprzedac":). Mąż ma wypady w weekendy wiec jemu bedzie łatwiej ja treningi 3-4 razy w tygodniu nie wiem na ile starczy sił i tej organizacji. Ale wiem jedno musze-poprostu musze wrócic do sportu bo tylko on mnie trzyma w pionie a poza tym kocham to;):):)Wiecie co wszystko zalezy od dobrej woli obu stron i naprawde od tego jak chcemy zyc-dziecko to ogromne poswiecenie ale nie nalezy zapominać o sobie bo predzej czy później okaze sie ze jestesmy nieszczesliwe. A nieszczesliwa mama napewno dziecku nie jest potrzebna:) Ja tylko czekam kiedy bede malucha zabierac na treningi a mąż na ryby-wariaci z nas co;)
noemi
2007-02-21
09:32:48
Email
Monik, co do firanek to teściowa próbowała przekonać nas, że powinny być. i one i dywaN:) stąd to:) powtarzam, ze nie chodzi mi o imprezowanie. ani o zostawianie dziecka z kimś, obawa, że nie wyrwę się do kosmetyczki, na zakupy. w dzisiejszych czasach wszędzie można z dziećmi. nasi znajomi chodzili do restauracji z nami i z wózkiem, w którym spało ich maleńśtwo, więc to dziś żadne halo. odkryliśmy już mnóstwo rzeczy dla siebie, chcemy je odkrywać dzieckiem po raz drugi. mój strach bierze się z tego, że może nie uda mi się być tak dobrą matką jak bym chciała. nie macie czegoś takiego? niby wiem, że będę, ale w sumie czy mogę wiedzieć na pewno? boję się,że nie nauczę mojega dziecka wszystkiego, co będzie mu potrzebne w życiu. kiedy patrze na warszawskie "szczury" pozbawione uczuć to po prostu się boję, że moje dziecko będzie musiało umieć zyc wśród nich. kiedy patrzę na wszystkie zagrożenia typu narkotyki etc to boję się, że nie nauczę dziecko jak groźne one są. to samo się tycxzy mężczyzn, przyznacie,. że są różńi, a ja urodzę córeczkę. czasem boję się, że nie będę umiala sprostać temu wszystkiemu. ufffffffff............wygadałam się
noemi
2007-02-21
09:36:23
Email
wróće do dywanów:) umówiliśmy się, że jak dzidziuś zacznie szorować po podłodze to kupimy. tak, żeby mu ciepło było. ja mam skłonność do latania w skarpetkach po śliskim parkiecie, teraz uważam , bo zdarzały się wypadki:) no bo czasem trzeba było po coś pobiec:) dywan będzie służył nam jako amortyzator:)
ciekawa
2007-02-21
09:58:10
Email
NOemi doskonale Cie rozumiem też mamy takie obawy ale co zrobić nie da sie wszytskiego zaplanowac.bedziemy sie starać. Maz zawsze widze czyta w gazetach artykóły dla tatusiów.tezczasem o tym wspomina jak to bedzie czy bedzie dobrym ojcem-choc nie wiedzac czemu wierzy ze ja bede doskonała matka;):) My mamy dywan(a raczej wykładzine)od niedawna i jest super-co prawda jestem alergikiem ale szału dostwałam jak zęził mi piasek po kapciami-nie nadązam przy psie zmywac i odkurzac ciagle podłgi a wykłądzina jednak zatrzymuje to na miejscu. Kawałek mamy tez w przedpokoju-mój mażnie potrafi zdjac butów prz wejsciu tylko zawsze wędruje niemalze do pokoju;( piach wszedzie a korytazłaczy nasze pomieszczenia na przestrzałwiec wszytsko sie roznosi-teraz mam piach na dywaniku i sie z niego nie rusza;)mnie sie feirany podobaja ale takie z organzy:) Mam w duzym pokoju z upietym szalem zamiast zason w kuchni z jadalnia mamy zazdrostki-bo okna sasiadów sa na przeciwko.
monia_ireland
2007-02-21
09:59:40
Email
hej dziwczynki!!:) ja jak zwykle wtrace sie nie na temat ale potzerebuje szybkiej informacji!!! MOj znajomy dostal 2 dni temu wysypke ma chyba rozyczke no i poprosil mnie o pojscie z nim do lekarza gdyz boi sie ze nie da sobie rady z jezykiem a pozatym wiecie...facet:) NO i szybkie pytanko: jesli jzu chorowalam na rozyczke to moge byc spokojna i isc z nim???
Joanna26
2007-02-21
10:04:02
Email
Raczej tak,ale szczerze mowiac - ja bym nie ryzykowala.Moj kochany zlapal ostatnio ospe - niby chorowalam i dziecku nic nie grozilo,ale staralismy sie jednak izolowac .Nie wiem, wydaje mi sie, ze dobro dziecka w takich sytuacjach powinno byc na pierwszym miejscu.
monia_ireland
2007-02-21
10:05:57
Email
Noemi-takie obawy to prawidlowa reakcja:) i napewno skoro je masz bedziesz najlepsza matka pod sloncem dla Lenki!!!!!!!!
Joanna26
2007-02-21
10:08:26
Email
A tak swoja droga,to na rozyczke nie ma zadnego leku tak naprawde, trzeba to przetwac i juz.Ale jak rozumiem znajomy chce pewnie od lekarza zwolnienie,a nie porade?A skad wie,ze to naprawde rozyczka?Wiesz co,Monia,tym bardziej bym nie ryzykowala,ze to moze byc cos innego.Moj lekarz mial niezly ubaw,jak przyszlam do niego jako dorosla osoba z czyms,co ja uwazalam za rozyczke.Zalezalo mi,zeby to potwierdzic,ze to rozyczka,a on powiedzial, ze owszem,moze byc,ale moze byc tez cos innego,nietypowa odra,ospa,uczulenie na lek,cokolwiek.Zla bylam jak diabli.
noemi
2007-02-21
10:10:15
Email
Monia_, niby tak, ale ja bym nie poszła. w ciąży boję się jej panicznie mimo tego, że juz na nią chorowałam w dzieciństwie. no ale przeciez na różyczkę można tylko raz, więc nic nic tak naprawdę się nie stanie pewnei. Ciekawa, my mamy rolety. i w salonie zasłony, ale tylko dlatego, że moj ukochany jest audiofilem, a zasłony sprawiają, że dźwięk nie odbija się od szyb:) co do butów, ja też w salonie ściągam:) muszę dodreptać do sofy i dopiero tam. już mi neiwygodnie, zwłaszcza, że to kozaki. moje ulubione, więc warto pocierpieć:)
Joanna26
2007-02-21
10:13:39
Email
Noemi,a Lenka to od jakiego imienia?Elena?Olena?Milena?Czy po prostu - Lena?Swoja droga wszystkie te imiona bardzo mi sie podobaja,szkoda,ze tatusiowi nie:(
ciekawa
2007-02-21
10:17:34
Email
MOnia_i przepros kolege ale wogóle wizyta cieżarnej w przychodni gdzie bakterii od zatrzesienia to nie najlepszy pomysł. Jeśli chodzi o rózyczke to wysypka jest niegroźna bo to okres wylegania jest zaraźliwy-wtedy mozesz sie zarazic. Jeśli miałas z nim kontakt to obseruj sie teraz. Potwierdzeniem ze chorwałas na rózyczke jest tylko i wyłącznie badanie krwi po chorobie-a trego penie nie mialas.Ja tez niby przechodziłam rózyczke w podtawówce a rok póxniej znou-czyli to moze byc tylko cos podobnego. Trzeba by wiedziec czy masz przeciwciała.Poza tym czy ty nie byąłs szczepiona???? jaki jestes rocznik bo ja 80-ty i bylam obowiazkowo. Nie wiadomo co złapał lepiej trzymaj sie od niego z daleka! Tak sadze ale decyduj kochana.
noemi
2007-02-21
10:22:07
Email
Joanno, moja Lenka to po prostu Lena:) jakoś tam zgodziliśmy się do razu jeśli chodzi o imię dla dziecka. ale długo walczyłam z Maliną:)m czasem jeszcze pojawia się w rozmowach, ale na szczęście rzadko:) a Wy jakie macie imię dla dzidziusia? ja chciałam Helenkę, ale nie przeszła. no i Pola jest ładnie. no i Zosia,MArysia,...:) ale została Lena Marianna:)
Joanna26
2007-02-21
10:32:26
Email
Wiesz co,Ciekawa,teraz sie zaczelam zastanawiac nad szczepionka na rozyczke i rzeczywiscie chyba cos takiego kiedys bylo.Tym bardziej trzeba sie zastanowic,skad mi sie wziela rozyczka (bo ja jestem prawie pewna,ze to bylo to) w 22 roku zycia.Jednak z tymi chorobskami to nigdy nie wiadomo.W ciazy - unikac jak sie da,przychodni tez - zgadzam sie z Toba w pelni.Co do imon to nasza dzidka dalej jest bezimienna;)Moj glowny typ - Lidka.Tatusia - Emilka.Moze pogodzi nas jakas Ela albo Ola...A tam,dzidzia sie urodzi i zobaczymy, wtedy na pewno bedzie latwiej cos wybrac:)
Strona 33 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum