szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na: maj 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 25 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna
Napisano: Treść:
Monik
2006-10-07
Email
Witam wszystkie przyszłe mamusie!!! Mój temin porodu wyznaczony został na 19 maja 2007. Chętnie nawiąże kontakt z mamusiami, które mają podobny termin porodu. Fajnie stworzyć taką grupkę:)) Jak narazie nie czuję się rewelacyjnie, mam mdłości, jestem okropnie osłabiona. Do południa nic nie mogę jeść, a wieczorem jem za dwoje. Psują mi się ząbki, a cera jak narazie nie wygląda najlepiej:(( Czekam na Wasze opinie, piszcie jak się czujecie itd. Pozdrawiam
Monik
2007-01-24
14:46:00
Email
:))

Monik
2007-01-24
14:46:50
Email
:))

Monik
2007-01-24
14:48:02
Email
U tu wczoraj przed spankiem:)) To już ostatnie. Teraz kolej na resztę mamusiek:)) POzdrawiam

noemi
2007-01-24
14:51:51
Email
no piękne macie brzuszki:) będę musiała zrobić sobie również kilka, bo póki co moje zdjęcia najnowsze ograniczają się do tych ze spacerów. a mimo już pokaźnego brzuszka, ten kto nie wie nie dostrzeże , że płaszcz skrywa domek mojej Lenki:) która dziś w końcu bardziej aktywna się zrobiła. to chyba przez kaszkę manne z syropem klonowym. mniam:) odkąd przeczytałam kiedyś, że dzieci bardzo lubią jak mamusie jedzą słodkości, pozwalam sobie czasami na małe co nieco. co zresztą już widać, szczególnie w udach. jakoś nie mogę się zebrać by pójśc w końcu na basen. a może jest jakaś mamusia z warszawy, która też miałaby ochotę? póki co, szczęśliwa jestem, że w końcu mamy śnieg:) i już myślę o tym, że w przyszłym roku trzeba ulepić wielkiego bałwana:)
motylek
2007-01-24
15:12:08
Email
Monia ale masz śliczny duży brzuszek:) ja też porobię w domku nowe zdjęcia i za kilka dni zagram:)
ciekawa
2007-01-24
20:46:56
Email
No to skoro tak sie już wklejamy to mam tu zdjęcie sprzed 2 tygoni:)

Monik
2007-01-24
20:48:07
Email
Noemi zapomniałam Cię przywitać! Super,że wpadłaś. Motylku na razie tylko my odważyłyśmy się zaszaleć z fotkami... Mam nadzieję, że juz niebawem pojawią się fotki pozostałych mamusiek:)) Wiecie, że coraz bardziej zaczynam myśleć o porodzie i zaczynam się bać... Teraz przeleci to raz dwa. Miałam ślub w zeszłym roku ( 19 kwiecień 2006) i powiem Wam,że od lutego tak przeleciało, że szok. Ciągle wydawało mi się, że mam dużo czasu, a wcale tak nie było. A tak poza tym fajnie,że wreszcie mamy zimę. Podrawiam Was serdecznie
Monik
2007-01-24
20:49:59
Email
OOO!!! Ciekawa:)) Fajna fotka. Tu już Twój brzuszek jakoś wygląda:))choć nadal maleńki. Czekamy na pozostałe foteczki!!! Pozdrówka
Monik
2007-01-24
20:51:31
Email
hehe, a tego pieska masz po kolor ubrania:))
monia_ireland
2007-01-24
21:22:06
Email
Hej dziewczyny!!Ja chyba oszaleje!! sciagnelam juz 6 programow i zaden nie dziala:( nie chce mi poprostu tych zdjec otworzyc w innym jak mam:( a ten co mam z kolei nie ma opcji zmiany welkosci bo klikam na to prawym i probuje na wszeklakie sposoby i nie ma mowy poprostu:( jakis pomysl??? ja jjuz nawet dzis fote zrobilam zeby byla jak najswiezsza a nie moge jej pokazac:( moj maz juz mnie odciaga od kompa bo bialej goraczki dostaje z tymi fotami. Czekam na rady!!! Ciekawa na tym zdjeciu brzusio fajniutki choc malutki:)
Monik
2007-01-24
21:32:08
Email
Monia_i a próbowałaś ten program o którym ja Ci pisałam (IrfanView)? Jeśli chcesz to wyśłij mi te zdjęcie na maila, a ja Ci go pomniejsze i odeśle z powrotem. M21M@poczta.fm Pozdrówka
Monik
2007-01-24
21:34:06
Email
albo dam Ci też mój gg: 1108953 Jestem na niedostęnym, ale jak co to pisz
motylek
2007-01-25
12:07:03
Email
Ciekawa na tym Twoim zdjęciu juz lepiej widać brzuszek! Monia_ireland spróbuj skorzystać z tego co napisala wczesniej Ciekawa, to najprostszy sposób - ja tez tak zmniejszylam fotki. Cytuję Ciekawą "najedź na zdjęcie i kliknij prawym przyciskiem myszy, wybierz: otwóz za pomocą i tam wybirz Microsoft Office Picture Manager i ok. Kliknij na zdjecie 2 razy, żeby Ci się otworzyło i już będziesz mogła zmieniać - kliknij obraz/zmień rozmiar. I tam po prawej stronie wyskoczy ci pasek zadan. Wybierz wartość procentowa, zaznacz i zmniejsz procentowo i zapisz zmiany". Potem kliknij 2 razy na zdjecie i sprawdź jaką ma wielkośc. Ciekawa zmniejszała zdjecia o 20%, a ja o 50%, w zależności od tego jak bardzo chcesz zmniejszyć fotkę, popróbuj:) a jak Ci się nie uda skorzystaj z pomocy Moniki:)
Monik
2007-01-25
12:13:45
Email
hej kobitki:)) Monia_i już ma pomniejszone zdjęcia także luzik. Wrzuci je pewnie jak wróci z pracy, bo wysłałam je Moni wczoraj póżnym wieczorem. Fajny ma brzuszek:))zresztą jak my wszystkie:)) Pozdrawiam
motylek
2007-01-25
12:25:04
Email
Monia ja też się boję porodu, boję się bólu i później gojenia ran... no i nie wiem, czy ze wzgledu na dużą wadę wzroku bedę miała cesarke, czy bedę rodziła normalnie. Mam astygmatyzm, dużą krótkowzroczność, na jedno oko mam -7 dioptrii, a na drugie -6,5 i odkleja mi się siatkówka. Okulistka do której chodziłam wczesniej zakazała mi się przemeczać i dźwigać, bo wysiłek ma wpływ na pogarszanie się wzroku, tak więc poród naturalny w moim przypadku jest wg niej nie wskazany. Ale dzisiaj się wkurzyłam okropnie, bo byłam właśnie u okulisty innego, a on nie dość, że był nie uprzejmy, to jeszcze stwierdził, że teorie, ze poród jest zbyt duzym wysiłkiem i ma to wpływ na pogarszanie się wzroku, są przestarzałe i według niego nie ma przeciwskazań, żebym rodziła naturalnie. A ja cholera się po prostu boję, że bedę widziała jeszcze gorzej... no i teraz to juz nie wiem co robić, czy mam iść do poprzedniej okulistki, czy porozmawiać z gnekologiem - wszystko teraz zależy od niego... w sumie mówił mi, że nikt nie bedzie mnie zmuszać przy takiej wadzie wzroku do normalnego porodu, ale zobaczymy... okaże się 1 lutego... trzymajcie się kobitki
ciekawa
2007-01-25
12:48:03
Email
Motylku co za kretyn cie przyjmował-idiota jakby był kowalem a nie okulistą. skoro odkleja Ci sie siatkówka to koniecznie powinnaś mieć zabieg-i to natychmiast. Nie chcesz jechać do katowic??? Mnie tak lekarka tak posklejała ze teraz moge rodzić naturalnie. Mysle ze jeśli masz mozliwosc to jedz tam-wszytko ci podam co i jak. Przy mim pierwszym zabiegu była dziewczyna w 9 miesiacu ciaży i ona miała własnie odklejenie-po zabiegu lekarka pozwoliął jej rodzić z zastrzezeniem ze ma nie lezec tylko półsiedzec chociaż i przy parciu ma zamykac mocno oczy-tłumaczyła nam jak działa wtedy siła na oko. Nie rozumiem jak mozna powiedzic ze sie odkleja siatkówka i nic z tym nie robic-jak nie maja sprzetu niech powiedza ze trzeba jechac dalej i szukac gdzie zrobia zabieg. Motylku zastanó sie koniecznie.
Asia26
2007-01-25
12:50:12
Email
Czesc dziewczyny! Troche mnie nie bylo, ale juz nadrobilam zaleglosci w forum i popodziwialam sobie wasze piekne brzuszki. Naprawde wszystkie wygladacie slicznie! Ja niestety mam teraz bardzo malo czasu wiec pozwolicie ze pozniej dodam swoje zdjecie. Moj brzuch juz tez jest sporych rozmiarow (21tc). W niedziele mialam bardzo mocne bole krzyza i znajoma polozna kazala mi przyjechac do siebie na oddzial na badanie. W koncu okazalo sie ze wszystko jest ok., ale stracha mialam niezlego. Lekarz ktory byl na oddziale zrobil mi USG i wiecie co? powiedzial ze wg wyniku jego USG mam termin porodu na 10-06!!!!! Tak wiec niewtajemniczonym wyjasniam, ze wg ostatniej miesiaczki mam termin na 02-05, wg USG na 23-06, wg USG(tego ostatniego) na 10-06. Sam lekarz byl cholernie zaskoczony. No ale co ma byc to bedzie. Wazne ze z dzieckiem wszystko ok. Kopie juz coraz mocniej. Codziennie daje o sobie znac. Pozdrawiam wszystkie mamuski. Pa!
Asia26
2007-01-25
12:53:23
Email
Monia_i.. ja mam wizyte u lekarza na 05-02 i dopiero wtedy bede wiedziala kiedy bede miala USG3D. Nic sie nie boj, pamietam o tobie ze mamy porownac nasze pociech. Aha, jestez juz w Polsce? Pozdro.
Asia26
2007-01-25
13:02:39
Email
Motylku, mysle ze ciekawa dobrze ci radzi. Jedz do specjalisty. Trzymam za ciebie kciuki. Glowa do gory!
Monik
2007-01-25
13:21:04
Email
Hej Asiu!Długo Cię u Nas nie było! Z tym Twoim terminem to rzeczywiście dziwnie, ale jeszcze wszytko się wyjaśni. Wysłałam Ci e-maila. Motylku na Twoim miejcu tez pojechałabym do porządnego specjalisty, bo to jest zbyt poważna sprawa. A ja chyba nawet wolałabym mieć cesarkę... Zaczyna coraz bardziej przerażać mnie poród naturalny, jeszcze teraz, kiedy lekarz na USG powiedział mi, że dziecko urodzi się ponad normę ok 4 kg... Widzę, że mamy w podobnym teminie wizyty u lekarza. Ja mam 30 stycznia i już boję się, ile pokaże waga:))ale co tam. Dziewczyny a wybieracie się na szkołę rodzenia? JA niestety nie mam żadnego ruchu, bo siedzę w domu. NAwet nie chce mi się ćwiczyć z płytą... NA basen też nie chodzę. Jak u Was ta sprawa wygląda? Pozdrawiam:))
Asia26
2007-01-25
13:38:06
Email
Czesc Monik! Ja chodze 1 raz w tyg na aquaaerobik i 1 raz na joge. Z plytka bywa roznie... przewaznie lezy obok kompa. Co do szkoly rodzenia to nie wiem co mam robic. Bardzo chcialabym isc ale moj maz prowadzi firme i pracuje po 12/13 godz dziennie wiec nie wiem co mam robic czy zapisac sie i chodzic samej czy nie isc wogole. U nas szkola rodzenia kosztuje 150zl i trwa 1,5 m-ca. Jest 12 spotkan dla par i 6 spotkan dla kobiet. A jak jest u was?
venuss
2007-01-25
17:07:12
Email
Asia26 powinnas pójść jak najbardziej, nawet bez meza. tam naprawde duzo mozna sie nauczyc. pozdrawiam V.
Monik
2007-01-25
17:20:31
Email
Asia a ja myślę, że skoro i tak jesteś już aktywna to szkoła rodzenia nie będzie konieczna. Tym bardziej,że masz zajęcia w wodzie i jogę! Zazdroszczę Ci, że się zmobilizowałaś i chodzisz. Co do płytki z ćwiczeniami, miałaś rację, trudno tak samej w domu się zmobilizować i zacząć ćwiczyć. Zawsze znajdzie się inne zajęcie... Pozdrawiam
venuss
2007-01-25
17:27:02
Email
33tc

venuss
2007-01-25
17:29:27
Email
Jeszcze nie umiem dobrze ustawic aparatu (sama robiłam fotke) ale brzuszek jest hihi, to najwazniejsze:) Pozdrawiam V.
noemi
2007-01-25
17:33:07
Email
ja też zaliczam się do szczęśliwych posiadaczek płyty, które jednak nie ćwiczą. próbowałam ze dwa razy, ale jakoś nie bardzo mi się chce. jakiś czas temu kupiłam kostium kąpielowy, taki który pomieścić może rosnący brzuszek, ale jakoś też zebrać się nie mogłam. no i nie mam nystatyny, a gynalginu nie wezmę, mimo tego , że podobno w drugim trymestrze można go stosować bez obaw. na ulotce napisano, że ciężarne nie mogą i jakoś nie umiałabym go zastosować. co do szkoły rodzenia, wybieramy się jak najbardziej. jesteśmy zapisani na karową, koszt 400 zl, ale warto. najbardziej potrzebne będą zapewne zajęcia z opieki nad dzieciątkiem. po porodzie zamierzamy radzić sobie sami (moja mama mieszka 400 km ode mnie), więc musimy iść, żeby kąpiel w miarę sprawnie się odbywała. no a wczoraj znów widziałam moją córeczkę:) czy Wy też oglądacie w kółko filmiki dvd z usg? ja namiętnie:) choć ostatnio nasz przyjaciel prawie zasnął oglądając:)ale rodzice wszystko widzą inaczej:)
ciekawa
2007-01-25
18:43:06
Email
he he a ja namietnie cwicze przy płytce i musze wam powiedzieć fantastycznie odbarcza to biodra:) zazdroszcze zajęc w wodzie-niestety u nas nie ma-poza tym potrzebowała bym zaświadczenia od gina a mój zakazał mi ćwiczeń. Chyba wykupie poprostu kanet-tylko sprawdze czy mam w czym isc na ten basen:) Venuss!!! A Ty gdzie masz te wszytskie kilogramy co???? Toć ty wogóle nie wygladasz na tak zaawansowaną ciąże:)
Asia26
2007-01-25
18:53:53
Email
V. masz super zdjęcie! Bardzo seksowne wygięcie... Jak wąż. Dzięki za podrady. Najbardziej obawiam się kąpania noworodka, więc chyba się jednak zapiszę do szkoły. Mam jeszcze czas do zastanowienia, bo gdybym miała się zapisać to wystartuję w terminie 29-03. Co do płytki z USG to jeszcze nie mam ale już nie mogę się doczekać. Na pewno będzie puszczana na okrągło! W niedziele jak lekarz mi robił USG i chciał sprawdzić płeć to niestety dzidzia ukryła to co ma, więc niestety lekarz nie był w stanie stwierdzić płci. Mam nadzieje, że następnym razem pokaże się w pełnej okazałości :)
Monik
2007-01-25
19:06:27
Email
Venus fajny brzusio. Ja chyba też wybiorę się na szkołę rodzenia. U mnie kosztuje 180 zł cały kurs, lub inna opcja w innym miejscu 15 zł za spotkanie. Zdecyduję się na tą drugą opcję. Mozna wybierać sobie istotniejsze spotkania. Myślę, że Monia_i jeszcze dziś wklei swoje fotki, są naprawdę fajne:)) Chciałam chodzić na basen, ale trochę się boję, bo można złapać jeszcze jakieś zakażenie. Postaram się ćwiczyć od poniedziałku z płytką:)) Pozdrawiam
Asia26
2007-01-25
20:42:52
Email
Monik, życzę Ci wytrwania w ćwiczeniach! Ja też planuję w poniedziałki ćwiczenia z płytką, bo basen mam w środe, a w piątek joge. Nam zamiar ćwiczyć do południa, bo zawsze w pon. mam w pracy na 2-gą zmiane. Możemy się razem mobilizować he he.
Monik
2007-01-25
20:44:41
Email
W takim razie w poniedziałek ćwiczymy:)) Mam nadzieję, że nam wyjdzie. Pozdrawiam
noemi
2007-01-25
20:51:23
Email
hmmm... nie rozumiem warszawskich cen czasem. ale dowiadywałam się i moja szkoła wcale nie jest droga w porównaniu z innymi. poza tym jest przy szpitalu, w którym chcę (chyba) rodzić, więc tym bardziej. poza tym mozna tam poznać położne, a podobno wynajęta położna na poród to wydatek, na który nie można żalować. co do basenu, wystarczy nystatyna po. tyle ze moją receptę wykupiła siostra, która akurat wybierała sie do apteki. a że na recepcie nie było napisane, że w globulkach... musze jutro śmigać po nową. i w końcu się ruszę może na ten basen, bo czuję się coraz cięższa. podobno dzidziusie lubią jak mamy pływają:) pozdrawiamy
monia_ireland
2007-01-25
21:08:48
Email
czesc dziewczynki!!!:) mam juz fotki-dzieki Monik!!!:)jakby nie ona to bym chyba komputer przez okno wyrzucila:) oto one w kolejnosci:):

monia_ireland
2007-01-25
21:10:35
Email
:)

monia_ireland
2007-01-25
21:11:17
Email
:)
monia_ireland
2007-01-25
21:12:38
Email
:)

monia_ireland
2007-01-25
21:14:25
Email
:)

monia_ireland
2007-01-25
21:14:57
Email
:)

monia_ireland
2007-01-25
21:21:44
Email
NO!!! wkoncu dodalam te fotki-Monia dzieki wielkie raz jeszcze:) Jutro lece naraeszcie do Polski!!i zime zobacze hehe bo tu caly rok tak samo...no Asiu-nareszcie powrocilas:) ja mam w sobote wizyte w szpitalu zlekarzem juz umowiona i zobaczymy czy bedziemy robic juz w sobote usg czy same badania a usg w pozniejszych dniach w prywatnym gabinecie. Napewno wszystko rozegra sie na dniach:)dzis duzo nie popisze bo zaraz bede miala gosci. Pozdrawiam wszystkie brzuszki\!!! venuss wygladasz rewelacja w 33 tygodniu:) ja to pewnie dwa razy taka bede:)
Monik
2007-01-25
22:14:44
Email
Nareszcie:)) Teraz czekamy na resztę naszych mamusiek! Pozdrówka
venuss
2007-01-26
08:54:38
Email
Monia_i dzięki za miłe słowko:) ale czuje sie jak słon, hihi mam do przodu 20kg:) Aby do marca. A Tobie zycze szczesliwej podrózy:)pozdrawiam V.
Monik
2007-01-26
09:41:56
Email
20kg? Oj a jeszcze masz przed soba 2 miesiące. Ja się zastanawiam jak jest możliwe przytyć w ciąży 11 kg-niby taki jest prawidłowy przyrost. A ja już mam coś koło tego...A gdzie tam meta!
monia_ireland
2007-01-26
10:05:04
Email
jakis slon-naprawde wygladasz rewelacja. A my Monia i cala reszta brzuszkow tyjmy puki mozemy-dzidizom cieplej bedzie bo ponoc w PL zima nastala:)tzn-nie ma co przesadzac ale ja sie tam kg nieboje-przestrasze sie pewnie pozniej:) narazie im wiekszy brzuch tym mi sie bardziej podoba i cieszy mnie kazdy cm:)Zmykam sie pakowac:)duzo nie mam bo w malo sie mieszcze:)hehe
kuleczka
2007-01-26
10:28:01
Email
Jaki ladny brzusio tam na gorze :o)).Gratuluje! Ja sie we wtorek dowiedzialam, ze przybylo mi 10kg (sic!). Fakt, ze nie widac tego, a ja czuje sie srednio ciezka, ale mimo wszystko. Tak czy siak mam niezla morfologie, poprawila sie, a malutka mierzy i wazy i w ogole wszystko jak trzeba. Wyglada na to, ze w 9 miesiacu bede, jak wielka wielorybica ;o)))
venuss
2007-01-26
10:43:47
Email
Monik, niestety tak:) przy pierwszym dziecku przytyłam 13kg, a teraz 20, a jeszcze półtora miesiąca:) Ale nic to, dzidzia wybiera to co najlepsze, a przecież musi mieć z czego wybrac:) Koleżanki pocieszają mnie ze tyły po 27-35kg. ale ja mam nadzieje nie pobić rekordu, tym bardziej, że juz nie jem tak duzo:) nie ma miejsca na obzeranie:) pozdrawiam V.
Joanna26
2007-01-26
10:45:45
Email
Czesc Dziewczyny!Sliczne zdjecia,jestescie bardzo odwazne:) (bardziej niz ja;). Noemi, ja tez chodze do szkoly, ktora najwyrazniej nie jest tania - 10 spotkan po 36 zl, ale bardzo sobie chwale i mysle, ze to sie naprawde przydaje. A o jakiej plycie do cwiczen piszecie? Ciekawa, czy moglabys wiecej napisac, co Ci mowila lekarka na temat cisnienia w galce ocznej podczas porodu? Wiem, ze jak moja Mama rodzila, to jej kazali zamykac oczy, a teraz kaza miec otwarte (ze to niby zapobiega pekaniu krwinek itd). Ale z tego co Ty piszesz wynika, ze Tobie lekarka zalecila zamykac, tak? A propos basenu - czy rozwazalyscie porod w wodzie? Jest taka mozliwosc w Waszych szpitalach? Pozdrawiamy, Asia i Dzidzia (slodka,kopiaca delikatnie, ukochana:), 32 tc:)
motylek
2007-01-26
11:29:43
Email
hej Kobitki! Ciekawa rzeczywiście masz racje, że powinnam coś z tym zrobić, bardzo bym Cię prosiła o jakieś namiary na okulistę itd. trzeba konkretnie się mną zająć:) Ja do szkoły rodzenia się nie wybieram, bo myslę na razie jeszcze o cesarce, a na basen chyba bym się nie odważyła pójść. Co do ćwiczeń, to w sumie nie mam takiej motywacji, żeby poćwiczyć, choć w sumie ostatnio to nawet czasu mam mało, bo ciągle gdzieś biegam w związku z przeprowadzką, czy sprzątam, chyba troszkę zwolnić muszę:) a dzisiaj rano robiłam test na glukozę i od 5.30 rano (tak wstałam) do 10 godziny nie mogłam nic jeść... biedna dzidzia głodna moja... wczoraj się najadłam przed snem, żeby mniej chciało mi się jeść, ale to nic nie pomogło:) hihi a ten cukier okropnie słodki, jeśli jeszcze nie miałyście tego testu to proponuję wziąć ze sobą cytrynę, będzie bardziej znośnie:) Asia26 kiepsko z tymi terminami u Ciebie, cholera taka niepewność i nie wiadomo co na kiedy zaplanować i jak Ty określasz jak ktoś Cię pyta w którym tyg jesteś? Noemi ja myślę, że jak się kupi np foczkę do wanienki lub leżaczek to będzie dobrze z kąpielą maleństwa, do tego jeszcze opiekuńcze ręce mamy i taty i będzie w porządku:) Venuss jak na 33tc to Ty piękną masz figurkę! Monia_ireland w końcu się doczekałyśmy! ale masz śliczny duży brzusio! a może Ty masz bliźniaki tylko jeszcze o tym nie wiesz? hihi fajnie by było-podwójna radość:) pozdrowionka
Monik
2007-01-26
11:35:02
Email
Monia_i szczęsliwej podróży i uważaj na siebie. Co do wag1 ja też mam 10 kg na plus, dziś rano odważyłam się stanać na wadze. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie jeszcze gorzej, bo 2 stycznia na wizycie u Ginekologa już miałam 9 na plusie. Tak więc przybył "tylko" 1kg:)) Co do porodu w wodzie, też o tym myślę. U mnie jest taka możliwość, ale w szpitalu oddalonym o 15 km od mojego miejsca zamieszkania. Nie jest to daleko, ale również dobry szpital jest 3km ode mnie(tylko nie ma mozliwości porodu w wodzie). Muszę to jeszcze przemyśleć, ale słyszałam, że to świetne rozwiązanie. A co do płytki z ćwiczeniami, były fajne w magazynie "Shape"pażdziernikowym. Można też podobnekupić na Allegro. Popzdrawiam
motylek
2007-01-26
12:32:19
Email
macie mój dzisiajszy brzuszek:)

motylek
2007-01-26
12:33:03
Email
i jeszcze raz :)))

motylek
2007-01-26
12:34:34
Email
podobno w 25 tyg ciąży macica jest już wielkośi piłki nożnej:) hihi dobrze to określono - tak właśnie czuje:)
motylek
2007-01-26
12:47:06
Email
a tutaj jestem z malutką rybeńką mojej siostry, zobaczcie jaka śliczna:)

ciekawa
2007-01-26
13:19:44
Email
No laski ala ze nas foczki:):) hi hi Motylku: tak sobie myśle ze powinnaś sie wybrać do swojej okulistki i spytac co sie dzieje na powaznie z Twoja siatkówką. Ja miałam zmiany zwyrodnieniowe a dziewczyna majaca zabieg ze mna odklejenie. Jedno i drugie trzeba było zrobic. Niech ona sie wypowie na temat zabiegu laserem-to nie jest w zadnym wypadku korekta wzroku tylko zabieg na siatkówce-zapomniałam nazwy. Spytaj jej co Ci radzi i gdzie mozna taki zabieg zrobic-gdzie moze cie skierowac. ja jeżdze do katowic bo tam mialam korekte wzroku i tam wyszła sprawa z siatkówka to tam ja konczytałam ale nie wierze ze gdzies blizej nie maja tego lasera. Do kliniki w Katowicach nie musisz miec skierowania-w kazdej chwili podam ci namiary i techniczy opis co i jak. ale wiesz jak na pierwszy raz dobrze by było zeby ci chociaz wypisała jakie masz rozpoznanie to w rejestracji odrazu cie skieruja-bo tak to nawet jak ci podam nurmer pokoju to na piekne oczy nie posla cie odrazu na zabieg. Ja juz tam byłam skierowana z kontroli po laserze i nastepnym razem odrazu wiedziałam gdzie ide i głosno mówiłam gdzie, jaki pokój i w jakim celu. Naprawde radze isc do swojej okulistki niech sie wypowie-wad wzroku jest wiele i na wszystkich sie nie znamy napewno. Co do tego co mi powiedziała okulistka: oczy powinny być zamknięte bo wtedy siatkówka jest dobrze trzymana w oku i inaczej rozkładaja sie siły. A pękajace naczynka to pryszcz po paru tygoniach sie rozejda-to tylko defekt kosmetyczny. Kobieta powinna rodzic w pozycji fizjologicznej czyli no jak nie patrzac pochwą w dół!!!!! Oczywiście patrzmy na realia ostatnia faze porodu zawsze mamy na fotelu ale trzeba miec głowe chociazby przyciągnieta do brody a najlepiej faceta za plecami zeby jakby półsiedzaco. Wiecie co mnie naprawde przeraza to co wyprawiają okulisci. Toc mnie 2 dni przed odkryciem stanu siatkówki badał okulista w olsztynie-co za kretyn nie wiem czy on sie nie znał czy widział to co sie dzieje i uznał ze to nie wazne no do holery jasnej czy oni studiuja jakąs inna medycyne??????!!!!! Mysle ze poprostu panuje przerazenie jak trzeba wypisac komus skieorwanie na konsultacje czy zabieg-wszytsko to kasa!!! W katowicach ide do jednego i mam tyle badan o jakich w zyciu ludzie nie słyszeli-nikt sie tam nie chrzani ile to kosztuje jestes to wymeczymy cie tak jak sie da ale zrobimy wszytsko co mamy na miejscu!!!!!! U nich jest własnie tak!!!
ciekawa
2007-01-26
13:24:52
Email
Gabinet Okulistyczny lek.med. M.Tołwińska - również Dailies All Day Comfort, Freshlook, AIR OPTIX Night&Day, AIR OPTIX, Specjalista Focus Toric ul.: M.C.Skłodowskiej 7/1 10-109 Olsztyn Tel.: 89 / 543 26 08 E-mail: maria_tolwinska@tlen.pl To są na miary na moja okulistkę-ręcze za nia głową. Idź tam powiedz co ci mówiła poprzednia co ona o tym sadzi sptaj o katowice-powiedz ze masz kolezanke której to robiono. Jak mowie sa rózne wady niech sie kobieta wypowie. Niestey ona przyjmuje prywatnie-nie wiem ile bierze ale wiem napewno warto wydac nawet 100żeby byc pewnym co sie dzieje.
monia_ireland
2007-01-26
13:27:48
Email
ale brzusio!!!!!!!!!:):) swietny-wiecie co?? im wieksze tym ladniejsze:):)Monik-dzieki za zyczenia-mam nadzieje ze podroz minie szybko i sprawnie-w sumie to tylko niecale 3h lotu:)Pozatym tez dzis stanelam na wage no i mam juz 9kg na plusie:)pozdrawiam i zbieram sie na samolot!!! papapa
motylek
2007-01-26
14:27:01
Email
Ciekawa dzięki za rady, przejdę się tam w przyszłym tygodniu i wszystko bedzie jasne:)
Monik
2007-01-26
15:19:32
Email
Ja też mam zdjęcie z takim małym kochanym i ślicznym bobaskiem. Nazywa się Karolek:)) To synek znajomych. Tu ma 5 miesięcy, a niżej obecna fotka jak mały ma już prawie 7 miesięcy. Pozdrawiam

Monik
2007-01-26
15:22:10
Email
I druga fota:))

motylek
2007-01-26
16:13:13
Email
słodkie są takie maluchy:) niedługo już same bedziemy takie miały:)))
Joanna26
2007-01-26
17:08:16
Email
Ciekawa, pytalam o oczy, bo ja zupelnie odruchowo podczas cwiczen oddechowych zamykam oczy i z trudem przychodzi mi pamietanie o tym, ze maja byc otwarte.Pewnie podczas porodu to bedzie i tak zupelnie inaczej niz cwiczenia na sucho...A z tym facetem z tylu to jak najbardziej masz racje:)Planujecie porody rodzinne?My jak najbardziej,jesli tylko sie uda.Usciski:)
ciekawa
2007-01-26
17:35:39
Email
Wiesz wydaje mi się, ze to taka odruchowa sparwa ja mruże oczy napewno(sprawdziłam:)) a to już lepiej jak trzymac wytrzeszczone. No ja jak sie uda nie popsuć do reszty na poród to 100% rodzinny:)
Monik
2007-01-26
17:48:31
Email
Ja oczywiście też chce poród rodzinny. Niech mój mąż zobaczy, co kobieta musi przejsć. A poza tym będzie mi rażniej.
noemi
2007-01-26
19:13:47
Email
my też będziemy rodzić wspólnie, choć oznaki strachu już widoczne są w nas obojgu:) mimo wszytsko wychodzę z założenia że skoro moja babcia urodziła moją mamę, moja mama mnie, to ja urodzę Lenkę. a co myśłicie o znieczuleniu? wszystkie moje znajome mówią, że bez nie dałyby rady, moja mama i moja bratowa natomiast mówią, że nie powinnam dać się znieczulić. zobaczymy jak znajdę się na sali porodowej. moja córeczka kopie dziś jak nigdy. pewnie smakował jej pieczony schab z arbuzem:) pozdrawiam ciepło
lidiamital
2007-01-26
19:19:24
Email
Oj dziewczyny czytam te wasze wpis ja już mam majowego ale zeszłorocznego jak już będziecie we dwoje zapraszamy do naszego działu. A może chcecie coś wiedzieć co jest zwiazane z rodzinnymi porodami lub samym wydarzeniem, chętnie podpowiem. Ślicze brzusie macie oj już prawie zapomniałam jak to było.Pozdrawiam.Miałam termin na 11 maja, a urodziłam 18.
ciekawa
2007-01-26
20:21:26
Email
Wiecie co ja to chyba porombana jestem:) Bo osobiscie to sie nie boje niczego bardziej jak tego znieczulenia. znaczy tego wkłucia w plecy. Miałam kilka operacji i nigdy leków przeciwbólowych po operacji nie brałam-szybko sie goje:) i jakoś wogóle ból mnie nie przeraza-głupia jestem co:)
lidiamital
2007-01-26
20:39:36
Email
Ja bardzo chciałam rodzic naturalnie i bez znieczulenia bo się go boje- dlaczego otóż duło łatwiej dochodzi się do siebie i laktacja też bez żadnych zaburzeń przychodzi samoistnie. W trakcie porodu wydziela się jak wiecie hormon oksytocyny w czasie skurczy, a ona powoduje laktację. Żadna z piewszy raz rodzących kobiet nie wie co ją czeka i na jaki ból się trzeba przygotować. Nire jest łatwo ale nie nadarmo się namęczy człowiek.Juz po wszystkim kiedy tylko maleństo zobaczycie człowiek może góry przenosić tak jakby wam akumluatory wymienili. Serio!
lidiamital
2007-01-26
20:43:11
Email
Ja bardzo chciałam rodzic naturalnie i bez znieczulenia bo się go boje- dlaczego otóż duło łatwiej dochodzi się do siebie i laktacja też bez żadnych zaburzeń przychodzi samoistnie. W trakcie porodu wydziela się jak wiecie hormon oksytocyny w czasie skurczy, a ona powoduje laktację. Żadna z piewszy raz rodzących kobiet nie wie co ją czeka i na jaki ból się trzeba przygotować. Nire jest łatwo ale nie nadarmo się namęczy człowiek.Juz po wszystkim kiedy tylko maleństo zobaczycie człowiek może góry przenosić tak jakby wam akumluatory wymienili. Serio!
ciekawa
2007-01-26
20:49:03
Email
Własnie:) zreszta znieczulenie podadzą dopiero jak pojawia sie skórcze wiec zawsze jest czas żeby podjac decyzje.
noemi
2007-01-26
21:37:29
Email
no tak. wiecie, w środę miałam usg i do tej pory nie mogę się nadziwić, że to dopiero 24 tydzień (dopiero?:) a już moja córeczka ma twarz najsłodszego niemowlęcia świata:) pewnie też tak macie:) mam jedno pytanie, dość głupie, przyznam. w czym zamierzacie rodzić?:)
Monik
2007-01-26
22:39:02
Email
Jeszcze nie zastanawiałam się w czym będę rodzić, ale myślałam o koszuli nocnej. NA ALlegro są fajne, takie kolorowe. Myślałam,że zamówie sobie 3 szt, by mieć też po porodzie. A co do znieczulenia, to tez wolałabym urodzić bez niego, ale zobaczymy co będzie... POzdrawiam
venuss
2007-01-27
09:00:20
Email
Noemi jeżeli pytasz o ciuchy to najlepiejnw koszuli szpitalnej, bo i tak sie pobrudzi, potem sie przebierzesz. Pozdrawiam V.
venuss
2007-01-27
09:04:08
Email
...na wszelki wypadek upewnij sie czy szpital daje koszule
Joanna26
2007-01-27
09:58:43
Email
Tam gdzie ja chce rodzic rodzi sie we wlasnej koszuli - polozna ze szkoly powiedziala, ze powinna to byc koszula taka, w jakiej sie najlepiej bedziemy czuly, moze byc jakas ladna, wygodna, "na wystep":), nie za dluga.A w wannie to sie siedzi nago;)Ale zanim do wanny to troche mija...
Joanna26
2007-01-27
10:01:28
Email
Tak swoja droga, to juz sobie sprawilam super koszule, czerwona z zyrafa (zyrafa bedzie rodzila mala zyrafke - i tatus i mamusia Dzidzi wysocy:), a moj ukochany zrobil na nia taka mine, ze mi sie odechcialo:) Kupie jakas mniej wyrazista w kolorze, co by go dodatkowo nie stresowac:)Oczywiscie koszule dostosowane do karmienia - duze rozpiecie albo dziurki w odpowiednim miejscu;)
Asia26
2007-01-27
20:47:44
Email
Ja też myślałam o koszuli nocnej. Myślę o jakiejś z bawełny z krótkim rękawem, taką żeby było wygodnie. Dopiero po porodzie przebiore się w coś ładnego :) Co do porodu rodzinnego to bardzo chciałabym rodzić z mężem ale on się jeszcze zastanawia (w sumie to do czerwca ma jeszcze troche czasu). Widzę że się boi. Moja teściowa mówi że jak już przyjdzie czas to na 100% będzie chciał być ze mną. Oby miała racje...
Monik
2007-01-27
23:29:49
Email
Dziewczyny a wiecie co dokładnie trzeba zabrać do szpitala dla dzidziusia? W jakim rozmiarze trzeba kupić ciuszki? Listę gdzieś widziałam, ale rozmiar nie był podany. Porodu nie wyobrażam sobie bez mojego męża, no chyba, że będzie cesarka. To zresztą mało prawdopodobne. Dobranoc mamusie:))
noemi
2007-01-28
01:00:56
Email
w szpitalu, w którym bedę rodzić obowiazuje strój własny. zastanawiam się czy nie włożyć jakiegoś ciuszka tatusia Lenki. pomyślę jeszcze. póki co, szczęsliwa jestem, bo dziś kupiłam sobie dwie pary spodni. i Lence ciepło i mamusia czuje się jak kobieta grzechu warta;) co do listy do szpitala, ja mam jedną w mojej magicznej księdze pt. "Ciąża":) podobno jakąś listę dostaniemy tez na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. znajoma mówiła mi, że lepiej celować koło 60-62 cm, ale warto też mieć mniejsze ciuszki, bo dzieciątka mierzą po urodzeniu jakieś 56 cm. rękawki można zawinąć, ale maleńkie nóżki mogą się zgubić w nogawkach w rozmiarze 62. póki co , ja jeszcze nic nie kupiłam Lence. jutro idziemy na pierwsze oglądanie wózków. podobno Emmaljunga to jest to. a Wy macie jakieś typy? a póki co uciekam do łóżka. kolorowych snów
lidiamital
2007-01-28
13:34:14
Email
Hej przede wszystkim trzeba zabrać dowód tożsamości oraz kartę przebiegu ciąży. Ponadto trzeba mieć ze sobą ważne ubezpieczenie zdrowotne. W tym celu potrzebna będzie legitymacja ubezpieczeniowa lub rodzinna. Oprócz tego trzeba jeszcze wziąć wyniki badań z okresu ciąży. Jeśli nie macie ich w karcie: - grupa krwi i Rh z przeciwciałami odpornościowymi - wyniki badań moczu i morfologia zrobione na miesiąc przed porodem - wynik posiewu z przedsionka pochwy - wszystkie wyniki badań USG wykonywane podczas ciąży Oprócz dokumentów trzeba zabrać ze sobą przybory toaletowe. Oto lista przyborów, które należy mieć dla siebie i partnera: - szczoteczka do zębów - pasta do zębów - mydło albo żel do higieny intymnej najlepiej LAKTACYD DELIKATNY - podpaski, - ręczniki ( kąpielowy i zwykły)koniecznie dwa - wkładki laktacyjne, - papier toaletowy Dla maluszka: - 2 pieluszek tetrowych, paczkę jednorazowych - Linomag wypróbowała jest najlepszy w pierwszych miesiącach na oddziale stosują oliwke lub prarafinkę ciekła - chusteczki nawilżające do wycierania pupci - ręcznik, kocyk koniecznie ROŻEK Dla was - biustonosz do karmienia piersią -parę kompletów bielizny na zmianę - siatkowe majtki, które po porodzie podtrzymują podkłady, same się przekonacie,że to świetny unalazek, będziecie zdejmować tylko przed wizytą bo lekarze nie popierają żadneo rodzaju bielizny- ale strasznie niewygodnie chodzić z podkładam niezamocowanym - piżama (najlepiej, żeby była rozpinana,Weżcie dwie jedna na poród i polecam krótki rękaw, oj będzie wam gorąco - szlafrok, papcie - gumowe klapki do kąpania, lepiej mieć je ze sobą, żeby np. nie zarazić się grzybicą Dla maleństwa należy spakować: Nie wiem jak wy ale rodziłam po raz pierwszy i pierwsze ubieranie w kaftaniki i spiochy uwierzcie łatwe nie jest polecałabym wam pajacyki około 3 sztuk zapinane na napy z przodu rozmiar 56 chyba,że na usg lekarz stwierdził wagę powyżej 4 ,5 kg. - dwie czapeczki, skarpetki i takie rękawisie na łapki w szpitalu nie obcinajcie paznokietków PANUJĄ GRÓZNE ZAKAŻENIA, a maleństwo się nie podrapie. Wodę mineralą niegazowaną w trakcie porodu bardzo chciało mi się pić, a i kupcie sobie herbatkę dla mam karmiących przyśpiesza laktację, a wodę gotowaną pewnie chętnie dadzą wam w dyżurce, sztućce i kubek szpitalne są fuj ach i Gumki do włosów i szczotkę jesli macie długie. Golarkę jednorazową- w przypadku nacinania krocza nigdy nie wiadomo czy będzie konieczne czy nie. Jesli rodzicie razem niech mąż weżmie sobie koszulkę na zmianę może się spocić przyszły tatuś i klapki będzie mu wygodniej w inny przypadku każą mu założć na buty worki foliowe. Weżcie sobie aparat czy kamerą coś do jedzenia dla tatusia w raczej nie będziecie głodne, a szpital nie zapewnia zawsze posiłku dla taty. Jeśli jesteście po terminie i traficie na patologię, ale rodzić zamierzacie razem nie zabierajcie rzeczy dla dziecka niech przywiezie ja mąż kiedy poród się zacznie. Zaoszczędzie to wam dżwigania torby z patologi na porodówkę i z powrotem jeśli to będzie fałszywy alarm. A teraz najważniejsze ZABIERZCIE ZE SOBĄ PRZEKONANIE, ŻE DACIE RADĘ, WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE I JUŻ WKRÓTCE RAZEM TJ WE TROJE WRÓCICIE DO DOMKU. PA
ciekawa
2007-01-28
14:34:07
Email
Ale paka informacji:) Nie ma to fachowa podpowiedź. A ja podpowiem tylko jeszcze, że: gdyby sie wam zdarzyło ze musiały byscie jechac do szpitala bez dokumentów(zwłaszcza tych ubezpieczeniowych) to nie zaprzatajcie sobie tym głowy bo żaden szpitaj nie ma prawa wam odmówić jesli ich nie macie-mozecie je doweźć później.
Monik
2007-01-28
18:30:29
Email
lidiamital dzięki za wyczerpujące wiadomości! Nawet nie wiesz jak potrzebne dla nas. Pozdrawiam:))
monia_ireland
2007-01-28
20:51:06
Email
hej dziewczyny. Ale zima w tej Polsce!!!! bylam w sobote na badaniach-wyszly mi jakies bakterie w moczu-dzis oddalam plytke na posiew-zobaczymy co wyjdzie-mam nadzieje ze nic groznego. JUtro jade na usg:) juz sie doczekac nie moge!!! Pozdrawiam mamuski i brzuszki:)
Monik
2007-01-28
21:51:22
Email
monia_ireland ja też miałam bakterie w moczu, ale tym się ni przejmuj. Posiew wyszedł mi ok. Czasami jak zle oddasz mocz do badania to wychodzą bakterie. Trzeba się podmyć, a póżńiej (czego ja nie wiedziałam) oddać środkowy strumień moczu. Teraz juz robię jak trzeba a i tak jakies bakterie tam wychodzą, ale mało liczne. Lekarz powiedział, że skoro posiew ok, to nie ma się czym przejmować. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-01-28
22:06:30
Email
dzieki Monik-troche sie uspokoilam!!:)Ciocia wlasie pytala czy mialam jakies klopoty z nerkami ale 5 miesiecy temu robilam ich usg i bylo bez zarzutow-wiec mam nadzieje ze okaze sie tak jak i okazalo sie u Ciebie. Ale zobaczcie-tydzien temu w bylam u irlandzkiego lekarza prowadzacego i nie stwierdzil zadnych uhybien. Bada mocz co mieaiac-papierkiem lakmusowym...zenada. papierkiem to sprawdzi jego zakwaszenie ale zadnych bakterii innych nie wykryje. Urok irlandzkiej sluzby zdrowia. Jutro jesli mi wyjdzie cos nie tak u ginekologa to sie normalnie wkurze. Trzymajcie za mnie kciuki!!!!
pierwiastka
2007-01-28
22:23:11
Email
Mi tez ostatnio wyszły jakies bakterie, ale pojedyncze wiec sie nie przejełam, wizyte mam we wtorek, zobaczymy ..... zawsze było wszystko w porządku
venuss
2007-01-29
09:28:46
Email
Asia26 niektórzy mężczyźni boją się obecnosci przy porodzie, przyczyny są różne, np. nie wiedzą jak się zachować, boją się widoku krwi, bo to przecież nic przyjemniego. Kiedy rodziłam pierwsze dziecko umówiłam sie z mężem, że będzie ze mną do momentu ostatniego etapu porodu. Umówilismy sie ze kiedy zacznie rodzić się dzidziuś to mąż wyjdzie na korytarz. Przez początkowe fazy siedział ze mną, wycierał pot z czoła, głaskał, trzymał za rękę podczas skurczy. To było naprawde pomocne, czułam sie bezpieczna mimo bólu. Podczas kiedy lekarz mnie badał, przyszły tata wychodził na korytarz. To wszystko trwało ok 10 godzin. Na koniec lekarz stwierdził ze trzeba jednak zrobic cc bo synek leży poprzecznie i nie ma zamiaru zmienic pozycji. Wiadomo, ze na sale operacyjna juz sie taty nie zaprasza:). Po operacji pokazali tacie synka a ja spałam do rana. Nie wiem czy w przypadku tradycyjnego porodu mąż zostałby do końca. Napewno nie zmuszałabym go. Jednak to ze był ze mna w szpitalu było dla mnie ogromnym komfortem psychicznym. Pozdrawiam V.
Asia26
2007-01-29
09:51:58
Email
Venus, mialas bardzo dobry pomysl z porodem. Porozmawiam z moim mezem na ten temat, bo tak naprawde to nie wiem jakie sa jego obawy. Jak rozmawiamy o porodzie to on poprostu mowi ze jeszcze nie wie czy bedzie ze mna nie argumentujac tego. Ale mysle ze taki wlasnie podrod odpowiadalby nam obojgu. Dzieki za podpowiedz. Pa
Asia26
2007-01-29
09:55:49
Email
Nie czekalam na meza az przyniesie do domu aparat (potrzebny mu jest w pracy) i zrobilam sobie zdjecie aparatem z telefonu. Teraz tylko musze sciagnac jakis program zeby zmniejszyc rozmiar, bo mam problemy zeby wkleic na forum. Trzymajcie za mnie kciuki, bo jakos nieudolnie mi to idzie.
Asia26
2007-01-29
10:24:48
Email
.

Asia26
2007-01-29
10:27:58
Email
No, w koncu mi sie udalo! To jest moj brzuszek w 20 tc (zdjecie z ubieglego tygodnia). Troche niwyrazne. Jak bede miala aparat w domu to zrobie lepsze. Wazne ze juz wiem jak to robic :) Pozdrawiam przyszle i obecne mamuski!
ciekawa
2007-01-29
17:17:34
Email
Mysle ze Venuss ma racje nie nalezy nikogo zmuszac do bycia przy porodzie choć w pierszej chwili wydaje sie to zupełnie logicze:ja nosze, mecze sie to chocć bądź przy mnie. Róznie ludzie reagują-lepiej podchodzić do tego elastycznie. Moj jak narzie deklaure jako oczywiste, ze bedzie i zebym nawet nie próbowała go wypedzić;) Ale moj nigdy nie bał sie krwi i miał nie jeden wypadek przy pracy(stolarz) to chyba sie nie przestraszy-zobaczymy.
Monik
2007-01-29
21:26:22
Email
Asiu fajna fotka, tylko trochę mało na niej widać:)) Czekamy na więcej. A co do porodów rodzinnych to jest bardzo indywidualna sprawa i obie strony muszą tego chcieć... Pozdrawiam
kuleczka
2007-01-29
22:49:17
Email
To ja sie dopisze w kwestii porodu rodzinnego. Zgadzam sie, ze to bardzo indywidualna sprawa. Moj maz od poczatku chcial we wszystkim uczestniczyc, ale po pierwszym usg juz po prostu nabralo to niesamowitego znaczenia. Mialam zagrozona ciaze na poczatku i pierwsze usg byly czeste, pamietam, jak w 7 tygdoniu zobaczylismy jasny punkcik, ktory pulsowal-serce, a moj Krzys mial lzy w oczach. Ja juz od tego czasu wszystko wiem. Nie chce rodzic sama, a on nie chce, zebym sama z tym byla.
noemi
2007-01-30
07:35:29
Email
Kuleczko, wiem co mówisz. Ja także miałam zagrożoną ciążę. w ósmym tygodniu miałam krwawienia i właściwie prawie cały październik przeleżałam. jak tylko powiedziałam mojemu mężowi z płaczem, że coś złego się dzieje, złapał za telefon, a po pół godzinie już byłam w dobrych rękach lekarzy. na szczęście dziś już wszystko dobrze, ale teraz jestem chyba przesadnie ostrożna. na przykład to, że chodzę na dodatkowe wizyty do najlepszego gin-poła w warszawie. co do porodu rodzinnego, ja mam chyba więcej obaw niż mój mężczyzna. zobaczymy jak się będzie spisywał w szkole rodzenia:) a Lenka i ja zaczęłyśmy wczoraj 25 tydzień. jak ten czas szybko leci:) byliśmy w niedzielę na "Carmen". do tej pory nie wiem czy z zachwytu czy z nudy, ale skakała ponad 3 godziny:) mnie tam się w każdym razie podobało:) co do zakupów, oglądaliśmy wózki. podobają mi się czterokołowe "czołgi", bo stabilne. tylko nie wiem, czy sama wrzuciłabym taki ciężar do bagażnika. zaczęłyście już kupować ubranka dla maleństw? ja już ledwo się powstrzymuję:) pozdrawiamy i milego dnia życzymy
Asia26
2007-01-30
09:00:09
Email
Wlaśnie jestem w pracy i mam wolną chwile. Co do zakupów to też coraz trudniej mi się powstrzymać. Im bardziej małe kopie (a jest bardzo ruchliwe) tym więcej myśle o pięknych śpioszkach, kaftanikach, a najsłodsze są te maciupkie skarpetki...
Joanna26
2007-01-30
11:52:08
Email
Ja jeszcze w kwestii listy rzeczy do szpitala.Nasza polozna oprocz wody mineralnej (z dziubkiem, co by bylo latwiej z niej korzystac) polecila nam wziac cos do ust - bo ponoc wysychaja i pierzchna podczas porodu na potege.A co do porodu rodzinnego - ona tez zaleca, aby mezczyzna byl obecny przynajmniej w pierwszym okresie porodu - to najdluzej trwa i facet wtedy najbardziej sie przydaje, a juz kiedy rodzi sie dzidzius, to tatus niekoniecznie musi byc - to dla wielu mezczyzn juz za duzo.
kuleczka
2007-01-30
12:41:27
Email
Ja zdebialam, jak przeczytalam liste rzeczy do szpitala dla siebie i malej na strona Rodzic po ludzku. Toz ja sie w walizki nie zabiore z tym majdanem! Nie mowiac juz, ze chyba kredyt na te okazje zaciagnac trzeba bedzie, albo meza sprzedac okazyjnie, bo nie wychodzi mi specjalnie tanio :o/ Natomiast w kwestii porodu z facetem wiem jedno, chce zby byl od poczatku do konca i on bedzie, natomiast w zadnym razie nie pozwole sobie zagladac miedzy nogi. Kolezanka ma praktyki na ginekologii wlasnie i mowi, ze niestety potem nastepuje ozieblosc sksualna u mezcztzn czesto i lepiej go trzymac przy glowie. W koncu dlaczego ma widziec wiecej niz ja? ;o)
kuleczka
2007-01-30
12:41:29
Email
Ja zdebialam, jak przeczytalam liste rzeczy do szpitala dla siebie i malej na strona Rodzic po ludzku. Toz ja sie w walizki nie zabiore z tym majdanem! Nie mowiac juz, ze chyba kredyt na te okazje zaciagnac trzeba bedzie, albo meza sprzedac okazyjnie, bo nie wychodzi mi specjalnie tanio :o/ Natomiast w kwestii porodu z facetem wiem jedno, chce zby byl od poczatku do konca i on bedzie, natomiast w zadnym razie nie pozwole sobie zagladac miedzy nogi. Kolezanka ma praktyki na ginekologii wlasnie i mowi, ze niestety potem nastepuje ozieblosc sksualna u mezcztzn czesto i lepiej go trzymac przy glowie. W koncu dlaczego ma widziec wiecej niz ja? ;o)
motylek
2007-01-30
13:08:59
Email
hej Kobitki! Lista od lidiamital rzeczywiście bardzo przydatna:) moja dzidzia od 4 dni niesamowicie dużo się rusza co jest dla mnie fantastycznym przeżyciem:) jeśli chodzi o ciuszki to już część dostałam od siostry po jej malutkich dzieciątkach, a wraz z czasem jak jej córcia będzie rosnąć, bedę dostawała tych ciuszków coraz więcej:) ale oczywiscie sama też oprzeć się nie mogę i mam już kilkanascie sukieneczek, bluzeczki, sweterki, pajacyki, body, czapeczki, rękawiczki na łapki, kombinezon zimowy:) ja po prostu jak jestem gdzieś w sklepie i ciuszek mnie zauroczy to nie ma na mnie mocnych - ja go muszę kupić chocby nie wiem co:) ahca monia_ireland daj znać jak tam usg. Trzymajcie się ciepło :)
monia_ireland
2007-01-30
17:42:51
Email
czesc Dziewczyny!!!! byalam u ginekologa-zeszlo mi godzine-badal z kazdej strony:) 40 minut trwalo cale usg-robil mi je w szpitalu na bardzo dobrym sprzecie:) mam fotek duzo:) widzialam nereczki zoladek serduszko-wszystko mi opisal i omowil doglebnie. Robil mi nawet usg wewnetrzne zeby zbadac wszystko od samego poczatku i wytlumaczyc mi jak i po co sie wszystko dzieje:) no ale zacza od zwyklego po brzuchu i jak tylko przylozyl to wiecie co mu dzidzius pokazal na dzien dobry?? swoja plec hehe!!!! no i oczywiscie mam fotke ze zblizeniem-SYNUS!!! tak jak czulam i jak kazdy mi wrozyl:) wazne zeby tylko wszystko bylo dobrze do konca. Mam lozysko dosc nisko-ale nie jest ono przodujace-jednakze troche sie zaniepokoilam. Lekarz z ciocia polozna uspokajaja ze wszystko ok-trzeba miec tylko na to oko poprostu no i musze zwolnic troche tempo i ujac sobie energii bo to mi napeno nie pomoze. Jakby nie bylo jestem z wizyty bardzo zadowolona!!! Ciocia zalatwila wszystko jak trzeba!!!:) Asiu26 dzidzius moj wazz 519g-23 tydzien-daj znac jak bedziesz po usg. Pozdrawiam Monik,Ciekawa Motylka i cala reszte forumowiczek!!!!!!
Monik
2007-01-30
18:39:59
Email
Hej! monia_ireland cieszę się, że wszystko oki! Fajnie, że też masz chłopaka:)) Chciałam Ci powiedzieć,że ja miałam USG w 22 tyg i synuś miał 500 g. Podobnie jak u Ciebie:)) No i też pokazał swoją płeć od razu:)) Mamusie dziś byłam u lekarza i mam już 13 kg na plusie, a jeszcze parę dni temu było 10 kg... Jeszcze tyle przede mną a już taka waga... No i w moczu wyszły mi jakieś bakterie i leukocyty, ale lekarz powiedział,że tym się nie przejmować. Kazał mi też jeść więcej mięsa, szpinaku, żółtek bo morfologia spadła. A tak wszytko oki. Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamcie:))
ciekawa
2007-01-30
19:25:47
Email
No to świenie ze wszytsko dobrze:) ja mam jutro wizyte u gina a w nastepna środe usg-już sie doczekac nie moge. U mnie to juz chyba z 6 kilo do przodu jest brrr to przez zwolnienie i apetyt. No i raptem okzało sie ze przestałam sie miescic w bluzki-kurcze chyba uszyje tunike. Pozdrawiam gorąco
kuleczka
2007-01-30
21:38:48
Email
Hej, ja tydzien temu w 24 tc mialam 10 kg na plusie, a moja mala w 23 tc wazyla 560 gramow i nawet lekarz mowil, ze dzieciak sporych rozmiarow i ma dlugie nogi...jak nic, po tesciowej. Przyjdzie mi zostac wielka wielorybica chyba, ale ponoc wszystko potem mozna elegancko zbic. Czego sie nie robi dla zdrowego dzidziusia.
Asia26
2007-01-31
10:56:24
Email
Hej Monik_ir.! Super że z syneczkiem wszystko ok. Ja mam wizyte u lekarza zaplanowaną na 07-02. Powie mi wtedy kiedy mam iść na USG. Miałam robione jedno 2 tyg temu ale niestety maleństwo było obrócone pleckami i nie chciało pokazać co ma między nogami. Wstydliwe jakieś:) Ja wg tego USG jestem w 22tc. Wage mam na plusie 4 kg. Wszystko poszło mi w biodra i uda. Zawsze miałam problem w tym miejscu. Pozdrawiam. Pa
motylek
2007-01-31
12:47:09
Email
Monia_ireland w końcu wszystkiego się dowiedziałaś nie? no i cieszę się, że wszystko jest ok, a swoją drogą to Twój dzidziuś dowcipny ;o) Ja jutro mam wizytę u lekarza, ale kolejne usg o ile się nie mylę dopiero na poczatku marca... a szkoda, bo chcę już pokoik urzadzać i np mam dylemat- jaki kolor kupić pościeli dla maleństwa? coś mówi mi, żeby kupić różową, ale z drugiej strony wolę się wstrzymać i może lepiej kupić uniwersalną beżową lub błękitną? a może powinnam zrobić sobie prywatnie usg i wiedzieć na 100% czy córcia będzie:) kurcze no nie wiem:( uważam, że usg robione jest za rzadko, lekarze powinni je nam robić przy każdej wizycie i nie oszczędzać, toć to ogromna dla nas radość:) a tak poza tym to plecy mnie cały czas bolą okropnie:( acha i Monik narobiłaś mi ochoty na szpinak, aż chyba do sklepu polecę:) pozdrawiam ciepło wszystkie mamusie i dzidziusie
Monik
2007-01-31
12:55:28
Email
Asiu Ty to masz szczęście, tylko 4 kg. Widać,że chodzisz na basen i jogę:)) COś czuję, że Ty nie przekroczysz planowych 13 kg. Zresztą napewno też jesz mniej niż ja i pozostałe kobitki, które już mają 10 kg:)) Ja jem coraz więcej, zaczynają sie zachcianki. Teraz robię naleśniki i chyba bym umarła, gdybym nie miała takiej możliwości:)) Wagą już się nie przejmuję, będziemy się odchudzać potem- co nie dotyczy Asi:)) Najważniejsze, by nasze dzieciaki były zdrowe. Motylku jestem bardzo ciekawa płci Twojego dziecka, ale mam przeczucie, że to będzie dziewczynka:)) Pozdrawiam
Monik
2007-01-31
12:56:48
Email
No a Asia będzie pewnie miała synka jak ja i monia_i:)) Tak obstawiam
monia_ireland
2007-01-31
13:07:45
Email
Hej!! No ja Motylkowi tez córunie wroże:) po ksztacie brzuszka:) ale nie jestem lekazrem. MOnik ja tez mam 10 w przod juz:) ale naprawde sie tym owgole nie przejmuje:):)jem jem i jem:) zreszta lekazr mi powiedzial ze so wieksze kobiety w tym tygodniu ciazy i naprawde mam odtawic takie rzeczy jak waga i wielkosc brzuszka na bok i skoncentrowac sie na zdrowym odzywianiu i nie odmawianiu sobie czegos na co mam ochote. Wiadomo ze mozna zastapic np smietane kjogurtem naturalnym, olej oliwa z oliwek-no i pieczywo!!jedzmy ciemne!!:)No Asiu wiec czekamy na Twoje usg:) Ja bylam dzis znou na odziale bo z tym moczem cos im nawet posiew nie chce wyjsc bo znalezli bakterie ktore nigy nie wystepuja w moczu ani organizmie czlowieka wiec byc moze bylo zanieczyszczony kubek badz plytka do posiewu. Zreszta w razie czego zalecze to lekami, najbardziej sie obawiam o moje lozysko ktore jest nisko-mam nadzieje ze pojdzie w gore! bo jak nie to ja nie wyobrazam sobie pozostania w szpitalu w irlandii!!! Mam nadzieje ze bedzie dobrze i moj Nikoś bedzie zdrowiutki do samego konca!!!Pozrowionka!!!!!!!!!! w przyszlym tygodniu proponuje kolejna serie zdjec!!:):) umowimy sie na ktorys dzien i kazda pokaze swoj brzuszek:) fajnie tak popatrzec na inne:)
Monik
2007-01-31
14:02:05
Email
Monia_i z tymi zdjęciami dobry pomysł. Proponuję, abyśmy wkleiły fotki w poniedziałek ok 20:00, żeby wszystkie były razem. Myślę, że taka pora każdemu pasuje a jak nie to dajcie znać. Hehe no i Moniu_i jhak się okazało, ja już mam 13 kg na plus, ale tez się nie przejmuje. Co tam:)) Pozdrawiam
Asia26
2007-01-31
14:11:06
Email
Jeść to jem teraz sporo w porównaniu z moim jedzeniem przed ciążą. Jem na śniadanie ciemne pieczywo z wędliną 2 kromki. Później w pracy obiad. Po pracy w domu micha ciniminis z mlekiem (czasami jeszcze jeden obiad z mężem). Na kolacje różnie, zależy co mi wpadnie w ręce, albo na co mam akurat ochote. W ciągu dnia zjem zawsze dodatkowo kilka owoców i coś sładkiego. Sama dziwie się że mam tylko 4kg więcej, bo w rozmiarach to skoczyłam z 38 na 40. Ponoć u każdej kobiety inaczej waga rośnie. Jedne przybywają więcej na początku inne na końcu ciąży. Ale ja się wagą nie przejmuje. Ważne żeby dzidziuś był zdrowy. No i grzeczny oczywiście:) Pa
monia_ireland
2007-01-31
17:35:01
Email
a wiec w poniedz. nowe fotki:) Asiu ja jem od piwrwszego dnia ciazy podwojne jak nie potrojne dawki:) moj maz je 3 razy mniej:)tazke rosniemy w oczach heh:) ale ja nie jadem wogole slodyczy-moj dzidzius chyba nie lubi:)popzdrawiam wszystkie brzuszki!!!
Monik
2007-01-31
19:31:38
Email
Ja nie jem aż potrójnie, ale za to codziennie musze mieć coś słodkiego... Powiem Wam jednak, że kiedy nie byłam w ciąży, obiecywałam sobie, że kiedy będę to niczego sobie nie odmówię:)) Dość sobie odmawiałam dbając o linie, teraz mam dyspenzę:)) heheh
Asia26
2007-01-31
21:11:56
Email
Co do zachcianek, to czasmi mam ochote na cos dziwnego. Np w ubieglym tygodniu ok godz 22 zachcialo mi sie ananasa z puszki i lodow. Dobrze ze mam pod blokiem sklep otwarty do 23-ciej, to moj maz nie musial daleko szukac. No ale tak to z nami teraz jest he,he.
ciekawa
2007-01-31
21:13:16
Email
TUŃCZYK-pod każdą postacia a najlepiej w tostach:)
Monik
2007-01-31
21:30:56
Email
Z tego co ja wiem, nie powino się jeść w ciąży tuńczyka. Nawet lekarz mi mówił, żeby go unikać. Zawiera bardzo dużo toksyn i czegoś tam jeszcze, ale nie pamiętam.
noemi
2007-01-31
21:41:53
Email
ja czytałam, że nie problem w tuńczyku, tylko ogólnie w konserwach. im świeższe tym lepsze. a tuńczyka sama uwielbiam
ciekawa
2007-01-31
21:59:15
Email
Wiecie jak to jest z tymi toksynami sa wszedzie jak by sie tym przejmowac człowiek nic by nie jadł. nawet w mące moga byc trucizny... a ryby moskie dobrze wplywaja na układ nerwowy maleństwa;)
noemi
2007-01-31
22:03:34
Email
a mi najbardziej brakuje serów pleśniowych. i przyznam szczerze, czerwonego wina:)
monia_ireland
2007-01-31
22:22:20
Email
a mi w sumie niczego nie brakuje i nie mam jakis szczegolnych zachcianek. Jem wszystko co w d lodowce jak jestem glodna. Tzn moj maz unika kupowania wlasnie puszek, pasztetow i tym podobnych rzeczy by mnie nie kusily i na to konto kupuje owoce warzywa jakas chuda szyneczke ser zolty ale w kawalku a nie palsterkach bo ponoc plasterkowany szybko wydziela jakies toksyny a w kawalku jakos mniej. No i ser bialy jogurty itp. Takze staram sie nie kusic tym czego nie powinnam jesc ale sa dni gdzie jak zobacze gdzies pepsi to musze malutkiego lyczka pociagnac:) i czasem sobie pozwole ale nie na szklanke pepsi tylko lyczka-zeby zaspokoic zachcianke:)POzatym nie ma co przesadzac z tym jedzeniem co wolno a co nie bo wlasnie przestalybysmy jesc cokolwiek:) te wrzywa ze sklepu tez nie sa poierwszej swiezosci i zdrowotnosci wiec nie ma co wnikac za bardzo-oczywiscie jak jest mozliwosc dbajmy o posilki jak najabrdziej ale nie popadajmy w obsesje:) Ja wlasnie ide zjec na kolacyjke paczka:) slodyczy nie jadalam od poczatku a dzis mam ochote na pączka:)-dobrze ze jakos kupilam go dzis w poludnie:)Buzki gorace kolorowych i pluszowych snow malenstwom!!!
Monik
2007-01-31
22:27:41
Email
Tak, lepiej unikać konserw. Ryby owszem za wyjątkiem tuńczyka-jak się nie mylę zawiera mnóstwo rtęci i dlatego kobiety w ciąży nie powinny go jeść.Jedzenie tuńczyka może niekorzystnie wpływać na zdrowie dziecka, podwyższając stężenie rtęci w jego krwi.Pierwiastek ten może bowiem powodować uszkodzenia układu nerwów i mózgu, nerek i zaburzać wzrost. Ryba jest trawiona i wchłaniana w przewodzie żołądkowo-jelitowym, a zawarte w niej związki dostają się do krwiobiegu. Obecna tam rtęć w postaci występującej w rybach przenika z krwią przez łożysko, a potem do organizmu płodu. Nie powinno się też jeść makreli i krewetek. Nie wolno też spożywać wątróbki, bo zawiera za dużo witaminy A. Inne rybki jak najbardziej, najlepiej morskie. Co do serów pleśniowych i czerwonego wina, też mi ich brak. Pozdrawiam
kuleczka
2007-01-31
22:35:13
Email
A ja od poczatku niespecjalnie mam ochote na mieso, za to od samego poczatku mam obsesje na punckie bobu, ktorego jem do 2 paczek dziennie i mandarynek niestety, chociaz ponoc cytrusy wychladzaja organizm, ale ja nie moge bez nich zyc. No i torty z kremem, napoleonki, eklery...jadlabym tego na tony. Odrzucilo mnie nie tylko od miesa, ale nie mam ochoty na sushi, ktore przed ciaza kochalam, ale moze i lepiej, bo nie wolno ani ani.
Monik
2007-01-31
22:40:45
Email
Jeszcze chciałam dopisać, że jakoś w 2 trymestrze czymś się zatrułam(zresztą pisałam wcześniej o tym). Okropnie wymiotowałam całą noc i czułam się fatalnie przez kilka dni. Nie wiem czy to miało coś wspólnego, ale dzień przed tym, byłam z meżem na pizzy w "Pizza Hut" i jadłam pizzę z oscypkiem. Nie wiedziałam, że nie wolno go jeść tak samo jak nie wolno jeść serów pleśniwych. O oscypku nie wszędzie pisało. Natomiast trzy dni przed tym zatruciem, zjadłam puszeczkę tuńczyka w kawałkach w sosie własnym-dobrej firmy. Kiedy analizowałam z lekarzem to, co jadłam powiedział, że prawdopodobnie był to ten tuńczyk. Powiedział też, że dobrze, że wszystko zwymiotowałam, przy okazji oscypka. Teraz jesteśmy już w 3 trymestrze, a reszta prawie w 3 i musimy szczególnie uważać na zatrucia ciążowe, bo pojawiają się właśńie teraz najcześciej. A nie życzę Wam tego co ja wtedy przeżyłam- nieustanne wymioty od 3 w nocy do rana, a potem przez kilka dni nic niemogłam przełknąc, bolał mnie żołądek, brzuch i głowa. Koszmar! Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Dlatego też tak poruszyłam temat TUŃCZYKA. Po to mamy forum, wyrażać swoje zdanie i dzielić się swoimi radami, problemami i radościami. Pozdrawiam
Monik
2007-01-31
22:46:00
Email
Ale narobiłyście mi ochoty na słodycze o tej godzinie! Monia_i tym pączkiem a Kuleczka torcikami... NA szczęście mój mąż ma w sobotę urodziny i będę miała same dobre ciasta, które sama upiekę:)) Jutro zaczynam. Zapraszam na kawę:))
ciekawa
2007-02-01
08:28:11
Email
Dziewczyny kochane:) Najlepsze co tutaj padło to stwierdzenie nie popadajmy w przesade bo bedzie trzeba zywic sie powietrzem:) Tych ryb, serów i konserw trzeba by zjesć tony, poprostu od rana do wieczora sie nimi żywic:) Co do wątrówbki i wit a-no kochane najgorsze co sobie teraz zafundowac to jakać hipowitaminoza. Wit a jest szkodliwa(jak każda) ale w duzych ilosciach nie ma mozliiwosci spowodoać hiperwitaminozy jedzac normalnie. Specjalnie o to pytalam kolezanki lekarki jeszcze przed ciaza bo wyczytałam w jakims poradniku o tej watróbce. Niebezpieczna jest tylko i wyalcznie w tabletkach i innych specyfikach doustnie-no a na skóre w jakiś ampólkach ale to sie nawet nie przedostanie do krwi tylko narobi plam z zetknieciu z hormonami ciezarnej. No chyba ze oczywiscie moczyly bysmy sie w takim specyfiku:) Z puszkami jak najbardziej racja lepiej mniej jak wiecej ale tez nie ma co panikować. A co do koli to musze sie przyznac ze pije raz w roku przy okazji swiat a odkad jestem w ciazy zdazalo mi sie wiecej ale tylko jak jadłam cos cieżkiego typu pizza-lepiej szklanak koli na przetrawienie niz meczenie sie z bólem brzucha-astatnio zrobił sie wrazliwszy i narazie odstawiłam pizze. Lolitki jedzmy spokojnie byle nie jednostajnie:)
Monik
2007-02-01
09:15:45
Email
Oj Ciekawa Ty jak mój dziadek zawsze masz swoje zdanie i jak on myślisz, że tylko Ty masz rację:))Wszędzie masz znajomych lekarzy z każdej dzidziny. Po prostu wszystko wiesz najlepiej.Ale cóż, niektórzy tak juz mają. JA tylko napisałam, co mi lekarz powiedział, ale on oczywiście się mylił, bo Ty wiesz lepiej... A moje zatrucie to pewnie z marchewki było, hehe:))
noemi
2007-02-01
09:25:20
Email
mój lekarz powiedział, że w ciąży tak naprawdę można wszystko, z wyjątkiem papierosów i narkotyków. colę piję czasem , wino też, nawet piwo, ale wszystko w dopuszczalnych ilościach. a wczoraj w nocy wafelki. miliony wafelków:) w prezyszłym tygodniu zacznę chodzić na ten basen zanim zamienię się w wielką, ciężką kulę:) pozdrawiam
ciekawa
2007-02-01
09:46:24
Email
he he kazdy ma swoje zdnaie Monik:) A koleżanke lekarke ma jedna;)Najlepiej trzymac sie tego co mówi nasz lekarz któremu wierzymy i ufamy każdy z nich ma swoje zdanie i uwaza nieco inaczej miałam na mysli tylko nie popadac w paranoje a z zatruciami to racja lepiej patrzec co sie je-zwłaszcza żarcie z budek pizzy i hamburgery-choć przyznaje z reka na sercu sie czasem opanowac nie moge:) Moa tez jest zdania ze wszytko dozowlone oby bez przesady w zadna ze stron-zreszta jak coś sie chce to pewnie organizm potzrebuje:)
Monik
2007-02-01
10:04:53
Email
:)) spoko
venuss
2007-02-01
10:13:07
Email
Co do zachcianek powiem Wam drogie brzuchatki, ze w piewrszej ciazy nie wierzyłam ze takie cos istnieje, za to kiedy drugi raz miałam ziarenko w brzuchu jeszcze o tym nie wiedząc kupiłam w sklepie śledzie w occie, których normalnie nie jadam. az dwa sloiki! kazdy z innej firmy gdyby nie smakowały. Jak tylko weszłam do domu zaczełam oczywiście od rollmopsów sledziowych! zjadłam ze 3 szt, az wypieków dostałam, potem okazało sie ze jestem w ciązy:) to był pierwszy objaw:) sledzik:) hihihi Nadal miewam zachcianki: truskawka homogenizowana morozona- pycha,w ogóle wszystko co truskawkowe, może byc nawet dzem, którego normalnie nie jem, pomarancze,i ogromne ilosci mleka. i zgaga... ale damy rade, aby do marca! buziaki V.
ciekawa
2007-02-01
10:16:53
Email
A tak poza tematem co sądzicie o basenie? No była bym pierwsza co by poszła i wysłała każdą cieżarna ale moj lekarz wczoraj mi to delikatnie zecz ujmujac wyperswadował:( Że zaraz cos złapie, ze grypa i kupa ludzi i ogólenie, ze fuj. No miałam taki plan isc w marcu i kupic karnecik ale moze racja. U nas karnety sprzedaja 21 poprzedniego miesiaca-wiec trzeba to zaplanowac a i godzin jest mało bo wiekszosć wykupiona przez kluby.
lidiamital
2007-02-01
11:06:14
Email
Co do tych serów pleśniowych to dla zainteresowanych możecie poczytać o listerii to choroba jaką mogą spowodować. Trudno mi natomiast zrozumieć, picie w ciąży czegokolwiek zawierającego alkohol. Mój majowy chłopczyk zaczął 9 miesiąc i nadal go karmię piersią nadal takze nie tykam alkocholu. Nie wiem czy wiecie, że stężenie alkoholu w waszej krwi choćby minimalne jest równe stężeniu we krwii maluszka?To też możecie sprawdzić. Według mnie lepiej nie ryzykować. Zajście w ciążę o ile jest świadome niesie ze sobą wyrzeczenia które jednak później procentują: zdrowym donoszonym noworodkiem z prawidłową wagą urodzeniową, a w przyszłości dzieckiem, które nie będzie miało problemów z nauka i samokontrolą. Nie mówię, że trzeba się wyrzekać wszystkiego co wam zasmakuje ale jednak alkoholu można. Monik ja wymiotowało codziennie od 3 tyg do końca piątego miesiące. Przez CZTERY MIESIĄCE OD 7 DO 3 W NOCY CAŁY CZAS. Mąż mnie karmił, wkładał do wanny wszystko robił. A jak czytałam o porannych lub wieczornych mdłościach do szlag mnie trafiał bo ja miałam całodzienne i to wymioty. Siostra przywoziła kroplówki ze szpitala podłączała po 20 minut bo żyły miałam pozapadene od odwodnienia. Całe szczęście jest pielęgniarką. Nie chciałam leżeć w szpitalu więc mój doktor się zgodził, że na kroplówkach w domu. Jak ktoś przynosił mi cokolwiek do jedzenia to płakałam bo tak się bałam, że będę znowu wymiotowć. Od piątego miesiąca do końca ciąży zdarzało się jescze sporadycznie. Wiem co to znaczy bidulo, ale mam chociaż nadzieję, że smakowała Ci ta rybka.

ciekawa
2007-02-01
11:15:36
Email
Ale śliczny chłopak:) Co do alkocholu mnie lekarz odradzał zdecydowanie choc wspomniał ze w literaturze angielskiej jakby pozwala sie kobietom na drinka czy winko-lampke dziennie. Ja po lampce byłam pijana w sztok!!! I napewno na ciśnienie mi to nie pomogło. Ale piwo to bym sobie strzeliła;)strasznie mnie ciagnie:) Jak mam okazje to małego łyczka biore od kogoś kto pije;) Ale okazji mam mało:(
noemi
2007-02-01
11:20:23
Email
jak pisałam wcześniej, jestem przesadnie ostrożna jeśli chodzi o moją ciążę i o moją córeczkę, dlatego też nawet chodzę do dwóch lekarzy, z czego jeden należy do najlepszych specjalistów w kraju. powiedział, że ciąża to nie choroba i matki nei muszą odmawiać sobie wszystkiego, także tego, co zawiera alkohol. pytałam o to kilka razy, bo różne rzeczy się czyta, szczególnie w internecie (powiedział, że powinnam się wystrzegać internetowych "prawd":)) mały kieliszek wina nie zaszkodzi, papieros tak. jak urodzi się Lenka zrezygnuje nawet z tej ilości wina, bo zamierzam karmić piersią. ale póki co, nei rozumiem dlaczego powinnam czuć się jak podczas brania antybiotyków:) pozdrawiam cieplutko z Wrocławia
Joanna26
2007-02-01
11:20:41
Email
Z tego, co obserwuje, to wiekszosc brzuchatek ma wieksza ochote na pepsi/cole w ciazy niz przed.Co w tym tkwi?Tylko zakazany owoc?;)Co do reszty - w pelni zgadzam sie z Ciekawa - sluchac swojego organizmu, z niczym nie przesadzac. W poczatkach ciazy nie jadlam nic innego procz watrobki i jajek na miekko - od wszystkiego innego mnie odrzucilo na kilometr.A ostatnio,jak mi zaczelo brakowac potasu i zaczelam miec skurcze nog, zupelnie instynktownie rzucilam sie na banany i baaardzo zalowalam, ze pomidory teraz takie fatalne - nie mialam pojecia, ze w nich wlansie jest potas, ktorego mi brakuje - bardzo sie zdziwilam, jak mi to lekarz uswiadomil.
Monik
2007-02-01
12:12:11
Email
Iidiamital zgadzam się z Tobą w pełni! Zacytuję również Twoje słowa: "Według mnie lepiej nie ryzykować. Zajście w ciążę o ile jest świadome niesie ze sobą wyrzeczenia które jednak później procentują." I więcej pisać nie trzeba. Alkohol w ciązy? Jestem przeciwniczką! Ile ciąża zajmuje w całym naszym życiu? Warto się poświęcić i odmówić sobie pewnych przyjemności! Tak ciąża to nie choroba, ale to nie znaczy, że można robić wszystko to, co robiłyśmy przed ciążą. Iidiamital masz cudownego bobaska:)) A my mamy pierwszy spór na majowym forum.
Monik
2007-02-01
12:21:30
Email
Dziewczyny a tak na marginesku przyszła mi dziś paczka z Allegro. Zamówiłam sobie spodnie ciążowe i bluzkę. Spodnie mam za wąskie w biodrach a bluzeczkę trochę w biuście ( mam miseczkę E, przed ciążą miałam D).Są to rzeczy używane, ale w bardzo dobrym stanie. Spodnie mogę sprzedać, bo i tak nie będę w nich chodziła, a z bluzeczką jeszcze zobaczę.Niżej dam zdjęcia spodni i opis.

Monik
2007-02-01
12:22:29
Email
z tyłu

Monik
2007-02-01
12:22:59
Email
metka

Monik
2007-02-01
12:24:44
Email
Przód

Monik
2007-02-01
12:28:07
Email
firma: H&M MAMA, rozm.M dł. z boku 119 cm dł. od kroku 81 cm biodra 54 cm pas: 40,5 cm ( x 2 oczywiście - bez rozciągania bawełnianej części ) stan: bdb 98% bawełna, 2% elastan Ode mnie: są w bardzo dobrym stanie, jak nowe. Jestem zła, że nie moge ich mieć dla siebie. Wprawdzie potrafię je ubrać, ale są trochę za ciasne na mnie. Cena do uzgodnienia, propunuję ok 35 zł.
ciekawa
2007-02-01
12:36:02
Email
Tak to jest z tym allegro niby człowiek sie wymierzy a tu pech. Ja raz trafiłam w 10 z sukienka-ciagle rosnie mi do niej brzuszek ale jest super ale tunike na wyjscie juz musiałam oddac krawcowej bo biust mi sie z niej wylewał. Mysle ze z tymi ubraniami jest podobnie jak z normalnymi szyja je na wymiarowe laski z nieduzym bisustem i mała pupą:) Monik w czerwcówkach pisałam o przerabianiu jeansów na ciażowe-jeszcze nie widziałam efektu ale dam znać moze tez bys sobie tak przerobiła.
Monik
2007-02-01
12:44:20
Email
No właśnie, tylko,że ja się nie wymierzyłam:)) Na oko kupiłam, są w sumie dobre, ale może na parę dni. Jak trochę jeszcze przytyję to już w nie nie wejde.
ciekawa
2007-02-01
12:49:19
Email
no to tym bardziej... Ja opórcz wymiarów bioder sprawdzam wymiary w udzie w najdzerszym miejscu a potem mierze swoje spodnie. Casem niby w biodrach dobre a w udach strasznie cisne i kicha. W sklepie h&m mierzyłam kilka spodni niby te same rozmiary a nieco inny fason i już w udach cisneły-no mam tutaj troszke;)
ciekawa
2007-02-01
12:55:39
Email
Acha czy ktoraś z was kupowała moze majtki canpolu?? W necie sa nawet nie drogie ale jak mam zapłacić 8zł za majtki i 7 zł za przesyłke to kurcze nie widzi mi sie. A jakos trzeba sprawdzic czy sa wygodne i czy warto kupic wiecej. Narazie kupuje co i raz po parze normalnych ale niskich bezuciskowych ale mam tyle bielizny ze nie chce jej wymieniac. a takie po 7-8 zł to bym kilka kupiła.
motylek
2007-02-01
13:06:56
Email
hej dziewczyny! mam nadzieje, że dziewczynka będzie:) ja swojego zdjęcia nowego nie wrzucę niestety raczej w poniedziałek wieczorem, bo w domciu nie mam neta jeszcze... ale postaram się nadrobic we wtorek wciagu dnia:) a ja byłam dzisiaj u lekarza, mam cisnienie 140 na 80, no i test na glukozę wykazał, że mam cukier bardzo niski... i mam wskazane nie wychodzić z domu na głodniaka bo szybko mi sie moze słabo zrobic i mogę zemdleć:( no i jeść słodkości:) mniam:) ale kurczę nie za dużo bo juz ważę 83 kg, czyli mam juz 23 kg na plusie w 26 tyg ciąży... ładnie:) no i słuchałam dzisiaj bicie serduszka mojego maleństwa, super uczucie:) a teraz lecę robić ukochanemu pierożki ze szpinakiem:) pozdrowionka
pierwiastka
2007-02-01
13:16:33
Email
Noemi, ja tez jestem z Wrocławia :-)do jakiego tutaj chodzisz lekarza? Bo ja szału dostaje, wrocławscy lekarze wyprowadzaja mnie z równowagi!I dlatego jezdze hen daleko do mojego starego lekarza, płace 50 zł za wizyte i mam wszystko, wizyta+usg (2 rodzaje) +cytologia i co tam trzeba i trzyma nas (mnie i meza) około 1 godziny i wszystko tłumaczy.A we wrocławiu: osobno wizyta, osobno usg, wszystko osobno płatne, a raz nawet jak jeszcze było zagrozenie ciązy to taka jedna lekarka kazała mi do pracy wracac, bo praca umysłowa nie daje podstaw do zwolnienia, wrrrr!!! Odnośnie pepsi: w ciąży strasznie mnie do niej ciągnie, jak nigdy :-) teraz sie powstrzymuje ale w I trymestrze nie byłam w stanie :-) Odnośnie majtek: jak do tej pory to te najwygodniejsze to mam z happy mum, tylko troche drogie :-( Kupiłam tez wczesniej w sklepie ciążowym (innym) bawełniane, pod brzuch 12, na brzuch 20 z czyms, ale sa kiepskawe.Tez potrzebuje dokupic, ale juz sama nie wiem gdzie i jakie.
pierwiastka
2007-02-01
13:23:22
Email
Motylku, możemy sobie raczki podac: tez mam 83 kg, tylko, ze 20 tc, nie wiem ile dokładnie przed ciążą miałam ale teraz chyba jestem na plusie tak około 10 kg, do 10 kg.
motylek
2007-02-01
13:46:23
Email
Pierwiastko fajnie wiedzieć że nie jestem sama:)))
ciekawa
2007-02-01
14:07:57
Email
Kurcze Motylku to ty teraz uważaj na siebie z tą glukozą. Zawsze miej cukierka przy sobie na wszeki wypadek twu twu;) Ja kupiłam wczoraj majtki key z napisem brukeck na gumeczce-sa bezszwowe i strasznie sie uciągaja:)13zł kosztowały i jak sie wkurze to pujde i kupie jeszcze bo ponad 20 zł za majtasy dla ciezarnych nie zamierzam płacić. a te bede nosiła i potem bo bardzo wygodne sa. acha kupilam M swój rozmiar bo naprawde sie uciągają. To sportowy krój niski, te moge polecic. Motylku jak sparwy z oczami? Bo u mnie tak jak pisalam wczesniej ale gin powiedział ze lekarka nie chciała sie wypowiedziec ostatecznie dlatego napisała ze skrucic 2 faze porodu i ze zaden połoznik rozsadny ryzykowac nie bedzie wiec albo urodze jak na filmach rach ciach albo cesarka-zmartwiłam sie ale cóz. Bo inna metoda skórcenia porodu to kleszcze brrrr a to nawet nie chce słuchac o takich metodach.
noemi
2007-02-01
17:00:57
Email
Perwiastko, we Wrocławiu jestem u rodziców w odwiedzinach, a mieszkam w Warszawie. miałam do załatwienia kilka spraw, więc przyjechałam. pociągiem, bo autem już sie trochę boję w tak dalekie trasy wypuszczać, szczególnie w taką pogodę. w sumie dobrze u rodziców, ale najpóźniej w sobotę ucieknę, bo mnie zagłaskają;) dopadła mnie zgaga. masakra. dobrze, że dopiero teraz, kiedy 25 tc się kończy:) tak sobie myślę, że moja córeczka będzie mieć piękne, długie włoski jak się urodzi:)
Joanna26
2007-02-01
18:29:37
Email
Jak to kleszcze????Kleszczy sie juz nie stosuje!Tak Ci Ciekawa gin powiedzial?O tych kleszczach???
ciekawa
2007-02-01
18:55:36
Email
No własnie- oczywiscie ze sie nie stosuje no chyba ze jakim cudem miało by to pomóc, ale chyba zadko sie zdarza. On mi poprostu uświadamiał ze nie można od tak sobie skórcić 2 fazy porodu a ja naiwnie sadzilam ze chyba mozna to nawet sie nie zastanowiąłam. czyli jakby moge spróbowac a jak bedzie sie przedłuzac to i tak cesarka tylko czy ja wiem róznie moze być z tym próbowaniem-robić cesarke jak juz odeszły wody to tez gorzej jak planowo na spokojnie. Ach wkurzyłam sie tyle:9
Joanna26
2007-02-01
19:00:54
Email
Ciekawa,nie martw sie!Najgorzej,jak sie zestresujesz - bedziesz chciala przyspieszyc,a ze stresu sie opozni.Nie martw sie,co ma byc,to bedzie i trzeba to przyjac.Zdarza sie,ze porod rozpoczety jako fizjologiczny ostatecznie rozwiazywany jest cesarka,to nic niezwyklego, a moze akurat Tobie sie uda i do konca urodzisz naturalnie.A myslalas o porodzie w wodzie?
ciekawa
2007-02-01
19:05:04
Email
Jasne tylko ze druga faza czyli samo wyjscie dziecka u nas odbywa sie na fotelu-sa te piłki inne ale samo wyjecie dziecka juz tak zeby lekrzowi było wygodnie. Mało jest chyba szpitali gdzie pozwalaja matce urodzic do wody bezposrednio. U nas napweno nie:( masz racje nie ma sie co martwic jeszcze czas a i tak wyjdzie jak wydzie:)
Joanna26
2007-02-01
19:06:23
Email
U nas mozna tez urodzic do wody.Bedzie dobrze,masz rozsadne podejscie,jestem pewna,ze wszystko sie dobrze skonczy.Na pewno.
kuleczka
2007-02-02
11:27:54
Email
Dziewczyny, czy ktoras z Was jest z Wawy? Pytam, bo chce sie wybrac na basen, a samej jakos mi lyso z tym brzuchem i w ogole. Moj malzonek nie plywa i generalnie daje sie wlozyc tylko do kajaka. Czy ktoras z Was chcialaby w conajmniej parze wybrac sie na basen? Mnie juz plecy wysiadaja i czuje wielka potrzebe. Bedzie fajnie, jak sie ktos skusi :o)
ciekawa
2007-02-02
12:20:48
Email
hm ja sie wybierałam ale lekarz tak mi nagadał że narazie sie wstrzymam;( a też miałam ochote. narzie plecy twu twu nie bolą to nie jestem w desperacji.
Malwina
2007-02-02
12:21:57
Email
Ja mam termin na 7 maja, ale bardzo sie boje. Podobno w 27 tygodniu dziecko ma miec ok 1kg, a moja dzidzia nie ma 700g. Poza tym podczas ostetniego usg lekarz cos wspominal o duzej glowce i wodoglowiu. Boje sie nastepnych badan. Chyba oszaleje
Joanna26
2007-02-02
12:25:02
Email
Glupio cos radzic i sie wymadrzac,ale na Twoim miejscu jak najszybciej poszlabym do innego lekarza i jeszcze raz zrobila usg.Mnie lekarz w poczatku ciazy nagadal takich glupot,ze moglo sie to skonczyc poronieniem ze wzgledu na sam szok - nie uwierzylabym wczesniej,ze takie rzeczy sie zdarzaja,ze lekarz moze tak pieprzyc nie wiadomo po co i dlaczego.Nie martw sie na zapas,tylko jak najszybciej idz rozwiac watpliwosci - bo sie zadreczysz,a to na pewno nie pomoze dzidziusiowi.Powodzenia!
Malwina
2007-02-02
12:30:49
Email
Dzieki, gdyby nie moj maz to chyba pobila bym tego lekarza ostatnio. Na poczatku byl mily i fajny, chodzilam do niego juz wczesniej i duzo kobiet go chwali. Za wizyte liczy sobie 60zl po ostatniej razem z usg zaplacilam 150zl. Wlasciwie wydaje mi sie ze jak nie jest pewny diagnozy to powinien zachowac uwagi dla siebie, a wypowiada takie rewelacje jakby to byla normalna sprawa.
ciekawa
2007-02-02
12:53:26
Email
o matko ale traktowanie-radze tak samo do innego gina na konsultacje!!! A co do wagi to chyba sa jakieś przedziały toć rodza sie i 3 kilogramowe i 4 i wieksze-nie musisz mieć zaraz duzego dziecka. w tym wypadku zerknij moze masz mozliwosc zrobienia tego usg D3 lub D4-przestrzenego w takim wypadku można spokojnie za to zapłacić. Nic sie nie martw dzieci z wodogłowiem leczy sie zaraz po urodzeniu-wszczepia sie im sączki i głowka wraca do normalnych rozmiarów-ważne zeby wiedziec czy cos mu jest i jak można mu pomóc zaraz po narodzinach. Swoja drogą ten lekarz powinien sam skierowac Cie na konsultacje. Nawet do szpitala tam wszytsko na miejscu i była byś pewna ze zbada wiecej ajk eden lekarz i sie skonsultują. Tylko sie nie denerwuj-ani tobie ani dziecku to nie pomoże-wem łatwo mowic ale postaraj sie. Trzymam kciuki-i koniecznie daj znac jak dalej wyglada sprawa!!!!!!!!!!!!
noemi
2007-02-02
13:55:44
Email
Kuleczko, ja!:) ja chcę na basen~! też nie chciałam sama jak ten wieloryb wyskoczyć:) proponuję basen SGGW na Ciszewskiego, bo tamwoda nie jest chlorowana. ja mieszkam na mokotowie, więc wszystkie inne, poza Warszawianką też wchodzą w grę. na warszawiance za duży tłum:)
noemi
2007-02-02
13:57:41
Email
do Malwiny: koniecznie do innego lekarza. jeśli jesteś z Warszawy mogę kogoś polecić
ciekawa
2007-02-02
14:15:53
Email
Jejku jak Wam dobrze u nas jest jeden basen-stary jak swiat a seansy wieczorne wyglądaja jak by sie pół miasta zlazło do jednej wanny-mój lekarz miał racje zaraz bym coś złapala;(
Joanna26
2007-02-02
15:10:15
Email
Ale mi narobilyscie chetki na basen!Juz myslalam, ze do konca ciazy sobie daruje (za to w pierszych miesiacach staralam sie chodzic co tydzien), ale chyba sie jednak jutro wybiore. Ostatnio bylo mi zimno, a plywanie caly czas jest dosc meczace, ale zawsze mozna wyjsc przed czasem, nie? Za to na pewno wybieram sie z dzidzia na basen kilka tygodni po narodzinach (oczywiscie pod warunkiem, ze wszystko bedzie ok).Mamy w okolicy basen, na ktorym sa prowadzone zajecia dla niemowlaczkow:) Juz sie nie moge doczekac:)
Joanna26
2007-02-02
15:11:53
Email
A, oczywiscie chetnie bym sie z Wami umowila, ale niestety nie jestem z Warszawy.
noemi
2007-02-02
16:47:46
Email
:) co do pływania, mój lekarz powiedział, że pół godziny, więcej nie. dłużej może zaszkodzić. co do zajęć dla niemowlaczków, też nie możemy się doczekać:))) no i chcemy wykupić karnety na koncerty dla dzieci w filharmonii:) no ale dopiero jak Lenka podrośnie:))) póki co, kopie Maleństwo aż miło. tęskni za tatusiem pewnie. jeszcze kilka dni:)
noemi
2007-02-03
09:35:45
Email
Dziewczyny, mam pytanie, czy przygotowujecie osobny pokój dla dziecka? my ciągle się zastanawiamy. chyba jednak skończy się na tym, że pół roku Lenka spędzi w naszej sypialni. a jak Wy robicie?
motylek
2007-02-03
12:30:32
Email
hej dziewczyny! wiesz Noemi my też tak się nad tym zastanawialismy i stwierdziliśmy, że przez pierwsze pół roku lub rok wstawimy łóżeczko do naszej sypialni koło naszego łoża - w środku nocy będzie blisko, gdy maleństwo bedzie płakać i w ogóle bezpieczniej mieć je na oku przez pierwszy okres:) Ciekawa jeszcze nie miałam czasu iść do okulisty, ale w poniedziałek się zapiszę i okaże się co z moją siatkówką i czy cesarka będzie, czy będę sama rodzić, w sumie rodzić naturalnie okrepnie się boję:( boję się bólu i że sobie nie poradzę:( monia_ireland i Monik a co u was? pozdrawiam ciepło
venuss
2007-02-03
17:19:29
Email
noemi, motylek. Dawno mam już za sobą pirwsze miesiące mojego syna, obecnie 13-latka, ale powiem Wam, że nie wyobrażam sobie aby dziecko na początku bylo w innym pokoju! co 2 godziny karmienie, potem strach ze mogłybyście nie usłyszec jak płacze nie dałby Wam pospac. Jest mnóstwo powodów, dla których dzidzia musi byc w nocy przy mamie, ale nie będę tego teraz wyliczac:)A jeżeli będziesz musiała w nocy wyjsc z pokoju, dziecko nawet obudzone możesz na chwile wsunąc tacie pod kolderkę:) Będzie spokojnie czekało:) Moj synek spał z nami do 3 lat. Spał mocnym snem więc nie przeszkadzały mu nasze wieczorne rozmowy:) Oczywiście każda z Was będzie widziała kiedy najlepiej przeprowadzic malenstwo do jego pokoju. książki piszą ze około roku. Ale noworodek w sypilani z rodzicami to dla niego bezpieczeństwo i komfort psychiczny a dla rodziców wygoda:)
venuss
2007-02-03
17:21:07
Email
małe sprostowanie: napisalam ze synek spał z nami, ale oczywiście w naszej sypialni a nie w łóżku:) Pozdrawiam V.
ciekawa
2007-02-03
19:27:45
Email
A my mamy 37 m2:) Mieslimy dwa pokojne ale rozbilismy ściane zeby zrobic kuchcnie z pokojnem-taki salonik-no grubo powiedziane ale mamy tu sfke dla gosci i stół i komputer. W drugim pokoju mamy pypialnie ale tez taka składna nie z prawdziwego zdarzenia. Oczywiscie maluch bedzie łużeczko miał przy nas do puki bedzie to potrzebne. Potem chcemy przestawic je do pokoju z kuchnia-mamy taki koncik. Moze juz bedzie chciało spac na normlanym łużeczku to sofka sie przyda i zamiast łuzeczka wstawimy w ten koncik komode. No pola do popisu nie mamy z byt wielkiego ale damy rade;)
noemi
2007-02-03
19:29:24
Email
czyli trzeba zaczynać powoli robić miejsce w sypialni:) ja dziś zaczęłam przeglądać ubranka po mojej malutkiej bratanicy. sliczne maleńkie sukieneczki. tak naprawdę to chciałam mieć wszystko nowe, w końcu pierwsze nasze dziecko, ale moja mama powiedziała, że będę się cieszyć, że i niektóre "odziedziczę". a tatuś Lenki kupił drugie żelazko:) żeby można było szybciej prasować:)))
noemi
2007-02-03
19:32:59
Email
Ciekawa, ja tęsknię za czasem, kiedy mieszkaliśmy w kawalerce:) nawet jak się pokłóciliśmy nei było za bardzo jak trzasnąć drzwiami:) teraz każde może siedzieć w drugim końcu mieszkania i się nie widzieć, nie słyszeć. nie sprzyja to godzeniu się:) no tak, teraz za to mamy ogromne łóżko w sypialni:) wszystko ma swoje plusy i minusy:)
ciekawa
2007-02-03
19:42:22
Email
:0 zobacz a ja nawet bym nie pomyślał ze sa minusy większego mieszkania-ale powiem ci ze nawet jak siedze w pokoju i oglądam telewizje a moje kochanie kreci "muszki"(przynety na ryby) to zarz mnie woła żebym przyszła bo musze cos zobaczyc albo moze pozmywam albo na necie posiedze-ciagnie mnie za soba zeby tylko siedziec razem:) Nie musimy nawet rozmawiac;) O matko........!!!moj pies własnie zamordował zabawke i patroszy mi ja na podłge-cała fizelina z wata lata po domu..... Kochany wariat pytam "co ty robisz dlaczego smiecisz przeciez spraztałam" a on sie na mie patrzy tak jak by rozumiał i a potem znowu wyciaga ta wate:) na złosc przed chila nie chialam sie z nim bawic:)
noemi
2007-02-03
19:59:04
Email
piesek to dopiero może zacząć wariować jak pojawi się Maleństwo:) dopiero poczuje się zazdrosny:) my nie mamy zwierzątek. ostatnio pojawiła się jedna biedronka:) co do mieszkania, ciężko będzie znaleźć miejsce na dodatkowe ubranka, bo nasze już się ledwo mieszczą:)
ciekawa
2007-02-03
20:13:34
Email
Noemi ja uwielbiam robic remamenty w szfach zwłaszcza w czyiś:) hi hi mama to sie boi jak podchodze do drzi jej szafy:) Jestem bezlitosna raz na jakiś czas poprostu wyrzucam wszytko czego nie włozyłam przez ostatni rok ani razu lub tylko raz-znaczy oddaje. Mam tez system bo niektóre rzeczy bardzo lubie i daje im status "przydasia" czyli przyda się:) Odkładam bo akurat lekko opina i moze schudne czy coś w tym stylu ale takich rzeczy mam mało. Mam zmiar zorobic nalot na szafe w najblizszym czasie:) spóbuj sama zobaczysz ile szmat niepotrzebnych trzymasz nie wiadomo po co:) Poza tym...po takim nalocie powiedzenie "nie mam sie w co ubrac" bedzie jak najbardziej uzasadnione-już Ci mąż nie zarzuci wymyslania;)
noemi
2007-02-03
21:00:37
Email
dobre z tym "nie mam co na siebie włożyć":)wypróbuję na pewno:) tylko widzisz, u mnie trchę inny praoblem, mianowicie tylko 1/3 garderoby należy do mnie:) może nawet mniej:) wisi w niej za to kilkadziesiąt koszul:) tak to jest jak się mieszka z chomikiem, który dokupuje nowe ciuszki nie pozwalając wyrzucić do kontenera stare:) w ogóle cały dom jest pełen pamiątek i staroci. i wiesz co, na początku się wkurzałam widząc kolejną kilkudziesięcioletnią lampę. a dziś uśmiecham się tylko:) zawsze lubiłam kosmitów:)))
kuleczka
2007-02-04
19:28:11
Email
W KWESTII BASENU! Dziewczyny, moj malzonek wrocil i karte do netu mi wciaz wyrywa, stad sporadycznie po jawiam sie. Ale wciaz jest aktualna moja propozycja. Noemi i wszystkie, ktore chcialyby pojsc na base-piszcie prosze na mail'a venusyanka@wp.pl, tak mi latwiej odpowiadac.
Malwina
2007-02-04
20:00:51
Email
Jesli chodzi o kacik dla dziecka to zdecydowanie sypialnia. Dokupimy tylko komode na ciuszki i tyle. Nie wyobrazam sobie, ze moglabym zostawic mala w innym pokoju w ciagu nocy.
Monik
2007-02-05
09:45:10
Email
Hej Mamusie! Długo mnie nie było, bo robiłam urodzinki mężowi, w sobotę rodzina, w niedzielę znajmomi. Laptop był schowany w szafie od piątku, po to, by nikogo z nas nie kusił:)) Pracy było dużo, w sumie 20 gości i wszystko robiłam sama, szkoda,że nie możecie skoszować moich ciast:)) Witam na forum Malwinę!!! Życzę Ci wszystkiego dobrego! Napewno wszystko będzie dobrze. Temat sypialni: dzidziuś będzie miał łóżeczko obok naszego łóżka. Mamy mieszkanie 50 m2, ale tylko 2 pokoje i dużaaa kuchnia. Brak 3 pokoju dla dziecka. W przyszłości będzie miała pokój z naszej sypaialni, a my będziemy spać w pokoju gościnnym (łóżko rokładane). Zresztą jak skończy podstawówkę, przeprowadzimy się do mojej mamy (duży dom). CO do basenu, też chce sie wybrać, ale niewiem gdzie można kupić strój na ciążowy brzuszek. Pamiętajcie____dziś o 20:00 wklejamy foty! Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-05
10:16:56
Email
Monik na allegro jest masa strojów dla ciężarnych. mmm... 50 metrów och przydało by się:) Choć nażekać nie mogę;)
Monik
2007-02-05
14:49:36
Email
Dzięki Ciekawa za info. Ja moje zdjęcia wrzucę już za chwilę, ponieważ wieczorkiem mnie nie będzie. MAm jednak nadzieję,że dołączycie:)
Monik
2007-02-05
14:52:20
Email
25 tydzień ciąży

Monik
2007-02-05
14:53:09
Email
26 tc

Monik
2007-02-05
14:57:35
Email
:)) Zdjęcie z moją znajomą( z lewej ona, z prawej ja). Ma termin na 11 czerwca, ja na 19 maja. U mnie 26 tc. U niej ok 23

Monik
2007-02-05
15:01:00
Email
i jeszcze jedno z boku:)) Ja spodziewam się chopczyka, ona dziewczynki. Popatrzcie-całkiem inne brzusie:))

Monik
2007-02-05
15:05:50
Email
Teraz bardziej widocznie:))

ciekawa
2007-02-05
15:40:11
Email
:( wpadłam w kompleksy:( ja mam cały czas jedynie 85 cm w pasie. Twoja koleżanka ma dwa razy wiekszy brzuch jak ja.
Malwina
2007-02-05
19:05:42
Email
Od kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy jestem na L4. Do maja napewno zabraknie mi tych 182 ustawowych dni podczas ktorych moge chorowac. Wiecie moze co moge zrobic pozniej? Czy moze urlop wypoczynkowy czy wczesniejszy maciezynski. Po urlopie wychowawczym nie zamierzam wrocic juz do tej pracy.
Asia26
2007-02-05
19:12:20
Email
Monik ja mam taki ksztalt brzucha jak twoja kolezanka, czyzby to znaczylo ze bebe miala coreczke???
Asia26
2007-02-05
19:19:27
Email
Nasze dziecko tez bedzie mialo kacik w naszej sypialni. Chyba nie zasnelabym nie majac dziecka niedaleko lozka. Dziewczyny wlasnie sie wazylam. Waga caly czas stala jakby zaczarowana, a tu nagle w tym m-cu mam 4kg do przodu. Czyli w sumie 7kg od poczatku ciazy. Musze konczyc bo jestem w pracy. pa
ciekawa
2007-02-05
19:47:55
Email
Malwino poszukaj tematu "urop maciezynski" i tam poczytaj. 6 tygoni prze 182 dniem lekarz wystawi ci dokumenty do zus+dokumnety z pracy (beda wiedzieli)idziesz na komisje lekarska i dostajesz swiadczenie rechabilitacyjne. czesto nawet nie wzywa sie ciezarnych tylko wystawia od reki. Nie radze brac urlopu ani macierzynskiego bo tracisz w ten sposób pieniadze.
ciekawa
2007-02-05
20:11:28
Email
21 tydzien i 1 dzień;)

noemi
2007-02-05
21:59:11
Email
dziewczyny, coś się u mnei dzieje i nie moge zmniejszyć zdjęć, które specjalnie dzisiaj robiłam. postaram się do jutra pokazać mój brzuszek:) niesamowite jak różne są brzuszki mam córeczek od brzuszków mam synków:)
Monik
2007-02-05
22:18:20
Email
Gdzie reszta zdjęć?! Co z Wami? Asiu dostałas płytę z ćwiczeniami? Ciekawa a ta moja znajoma ma dość duży brzuch jak na ten okres ciąży więc się nie przejmuj. Pozdrawiam
Monik
2007-02-05
22:31:35
Email
Asiu mój brzuch robi się taka piłkę, a jej jest taki "w całości" i jakby opada w dół. Są całkiem inne. Niewiem czy to ma coś wspólnego, ale słyszałam, że tak. Zobaczymy co Ci wykaże USG.
monia_ireland
2007-02-05
22:51:14
Email
hej Monik i reszta!!! sorki ale ja zabigana bo przylecialam spowrotem na zielona wyspe razem z momi rodzicami, ciocia wujkiem i 5 letnia bratanica-calymi dniami zwiedzaja-wycieczki wycieczki wycieczki. Wracam biore kapiel i padam do lozka-wogole na kompie nie siedze. Jutrio wysle moje zdjecie pewnie znowu Monik:)i poprosze o zmiejszenie:)Pozdrawiam i przepraszam raz jeszcze-ale za duzo na glowie.
Joanna26
2007-02-06
10:52:34
Email
Malwina,tez bylam w takiej sytuacji.W pewnym momencie dostalam poczta komplet dokumentow z pracy (w ogole o nie nie prosilam,widac sami uznali,ze do pracy juz przed porodem nie wroce), do tego w zusie wzielam druk, ktory wypelnila mi lekarka i wszystko to zlozylam, termin na zlozenie to - wg tego,co mi powiedzieli w zusie - 2 miesiace przed uplynieciem 182 dnia zwolnienia (ale wersje z 6 tygodniami tez gdzies slyszalam).I tyle - po ok. trzech tygodniach dostalam powiadomienie o przyznaniu swiadczenia, tzn.,ze w dalszym ciagu Zus wyplaca pensje tak jak wczesniej.Pozdrawiam:)
Malwina
2007-02-06
15:06:31
Email
Dzieki, zaraz zabieram sie do liczenia dni a jutro zadzwonie do ksiegowej by przygotowala mi odpowiednie dokumenty. Mam nadzieje ze ZUS nie bedzie mnie wzywal na komisje-jakos zle mi sie kojarzy.
pierwiastka
2007-02-06
15:52:41
Email
Malwina, jestem w takiej sytuacji jak Ty, do obecnej pracy juz nie wróce, przekrocze 182 dni, samo słowo ZUS źle mi sie kojarzy a co dopiero komisja :-(
Joanna26
2007-02-06
17:17:17
Email
Nie ma w takich przypadkach komisji.To jest tylko formalnosc - zgodnie z prawem kobieta w ciazy moze byc na chorobowym przez caly czas, nie tylko 182 dni.
ciekawa
2007-02-06
18:36:07
Email
Mylisz sie kobieta w ciąży tak jak każdy inny parcownik moze byc na chorobowym tylko 182 dni. Tylko i ani dnia dłuzej po tym okresie jeśli nadal nie moze pracować przechodzi na świadczenie rechabilitacyjne. Tak stanowi ustawa o świadczeniach. A inna sprawa że w przypadku kobiet ciężarnych pewnie na te komisje nie wzywaja. Ale procedura i dokumenty jest cały czas taka sama.
Malwina
2007-02-06
21:38:39
Email
Ja do pracy nie wroce bo nie chce. Szefowa sie obrazila, ze jestem tak dlugo na L4. Przez 5 lat pracy dawalam z siebie wszystko, praca po godzinach, telefony sluzbowe w niedziele przy sniadaniu itd. Bylo to powodem moich ciaglych konfliktow z narzeczonym (teraz moim mezem). Jak bylam przed swietami Bozego Narodzenia zaniesc kolejne L4 i zlozyc zyczenia to zostalam potraktowana jak intruz. A poza tym z malym dzieckiem nie bede mogla sobie pozwolic na to by byc dyspozycyjna przez 24godz. na dobe. Wole zarabiac mniej w sklepie za rogiem niz nieco wiecej i zyc w ciaglym stresie, goniac obroty i spelniajac zyczenia pani dyrektor. Ale co tam praca. Bylam dzis z mezem w centrum miasta oczywiscie nie ma gdzie zaprarkowac w godzinach szczytu i dostalismy wezwanie na komende (juz ladnie wygladalo z daleka za wycieraczka). Poszlam wiec ja. Kiedy wdrapalam sie na 3 pietro, Pan Policjant okazal sie bardzo mily i przychylnym okiem popatrzyl na ciezarna. Kiedy zapytalam i co dalej, on odpowiedzial :Niech sie Pani czuje pouczona. Takim milym Policjantom mowimy zdecydowane TAK. 100 zl wiecej mam na ciuchy dla mojej malej w tym miesiacu. Pozdrawiam Pana Policjanta :)
Joanna26
2007-02-06
22:15:42
Email
Z tym swiadczeniem to prawda,ze 182 dniami tez,ale komisja nie strasz.Ja juz jestem po 182 dniu i zadnej komisji na oczy widziec nie musialam, a te papierzyska, ktore w tej sprawie trzeba dostarczyc to czysta formalnosc. Ale bez niej sie oczywiscie nie obedzie...
ciekawa
2007-02-06
22:57:54
Email
Maliwino granda!! To my sie staramy i rodzimy dzieci a takie stare prukwy kóre juz dawno zapomniały jak to jest albo nikt ich nie chciał robia fohy. Doskonale wiem o czym mówisz. Jestem ostatnią osoba która lubi siedziec w domu ale nic nie poradze ze tak wyszło a juz czuje ze powrót do parcy majówka nie bedzie-ale zobaczymy. Joanno ja w zadnym wypadku nie strasze-mam do tego czysto prawne podejscie pisze jakie sa przepisy:) Jesli w praktyce nie wzywaja to dobrze skoro tak mówisz napewno tak jest ale ja akurat na ten temat nic nie wiem wiec podaje tylko stan prawny:)
pierwiastka
2007-02-07
08:38:43
Email
Ja do pracy nie wróce bo mam za daleko, jak pracowałam to tylko weekendy spedzałam z mezem. Ale jak bym miała blizej to bym sie zastanowiła czy wracac do tej mordowni.Praca na wysokich obrotach, po godzinach (za darmo), zastepstwa (za darmo). Tak jakby harowanie po godzinach było moim obowiazkiem. A nawet zdarzało sie, ze urlop musiałam odrabiac .... powaznie. Zadnego zycia prywatnego, praca od rana do wieczora, bo nie moze byc zaległosci.Współczuje osobie, która mnie teraz zastepuje i przyjdzie pozniej na moje miejsce....
ciekawa
2007-02-07
09:18:54
Email
No niestey tak to bywa. ja nażekać nie moge bo mam typowo urzędniczą pracę. Wiadomo czasem jest urwanie głowy czasem nie wiadomo co ze soba zrobic. Wszytsko dobrze ale jak jest sie w ciaży i dodatkowo studiuje albo ończy studia to niestety i taka praca potrafi zmeczyć. Ja mam poprostu już dosc studiowania i nauki. najpierw dzienne potem zaoczne razem 8 lat-ile można. Chce mieś leniwe weekendy!! Wreszcie.
pierwiastka
2007-02-07
10:29:42
Email
Ja pracuje w firmie panstwowej i nigdy wczesniej bym nie przypuszczała, ze moze tam byc taki zapie.... no ale po 4 latach pracy wiem, ze moze ... Oczywiscie nikogo dodatkowo nie przyjma do pracy bo nie ma pieniedzy i tym sposobem trzeba pracowac za co najmniej dwie osoby. Sama nie wiem jakim cudem udawało mi sie egzaminy zdawac. Moje zycie to było praca i autobus, weekendy szkoła. Tak wiec nie powinnam sie dziwic ze juz w 7 tc znalazłam sie w szpitalu. Dopiero wtedy zwolniłam, teraz zyje spokojnie, odpoczywam, najwazniejszy jest Dzidzius.Moja kolezanka z pracy długo pracowała w ciąży i nie miała zadnej taryfy ulgowej, musiała siedziec po godzinach i nikt nie patrzył na to, ze jest w ciazy, dowalali jej obowiązków i musiała wszystko zrobic, koszmar.
monia_ireland
2007-02-07
10:56:29
Email
Wiecie co dziwczyny> tak czytam wasze wypowiedzi i jestem przerazona traktowaniem kobiet w ciazy w Polsce-to jest niedopuszczalne wrecz!!! Tutaj jak sie dowiedzieli ze jestem w ciazy to szefostwo zwolalo mnie na zebranie i ustalili zasady: nic nie nosisz prosisz nas lub wspolpracownikow, nie przemeczasz sie-pracujez tyle na ile dajesz rade, masz zakaz siedzenia po godzinach, jesli sie zle czujesz masz nas informowac i masz do dyzpozycji pokoik w ktorym mozesz polezec lub sie wyspac, jesli bedziesz chciala zostajesz odwieziona do domu kiedy tylko chcesz, jesli rano wstajac z lozka poczujesz sie gorzej-zadzwon nas tylko poinformowac ze nie bedzie cie w pracy zeby sie nikt nie martwil. Nie wiem-buyc moze tak jest u mnie w firmie-jesli tak to mam najwspanialszych szefow pod sloncem!!!:) Trzymajcie sie tam dziewczyny i myslcie tylko o malenstwach!! zadne pieniadze nie sa warte ryzyka jego lub wlasnego zdrowia. POzdrawiam goraco!!!
ciekawa
2007-02-07
11:30:19
Email
Tak teoretycznie patrżac to parwo jest tak skonstruowane ze nikt nas nie zmusi siedziec po godzinach ale co innego praktyka aco innego teoria. Zresztą prawo to jedno a społeczna świadomośc to drugie.Chyba trzeba by miec w takich przypadkach tupet i sie postawic ale kto by chciał potem pracować w powstałej atmosferze. Ja akurat jak wspomniałam narzekać nie moge. Choć od koleżanki wiem ze mój szef ciąze uznaje dopiero jak "brzuch po same żeby"-pewnie była jakas romowa na temat mojego zwolnienia:) No cóz na usta cisneło mi sie tylko jedno-nie mam ambicji nosić wiekszego brzucha niż mój szef i jeszcze wielu innych panów na stanowiskach kierowniczych w firmie;)No i jak by dawali zwolnienia na brzuch to moja firme dosłownie by sparaliżowało;)
Monik
2007-02-07
11:35:33
Email
Monia_i w Polsce jeszcze nie słyszałam, aby pracodawca tak traktował kobietę w ciąży. Masz szczęście. Jak chcesz możesz te zdjęcia na e-maila wysłać. Pozdrawiam
Joanna26
2007-02-07
13:36:26
Email
Wiesz co Ciekawa,niektorzy faceci sa po prostu niemozliwi, "UZNAJE ciaze".No wladca swiata po prostu,Boze,az sie wszystko trzesie, jak sie cos takiego slyszy!!!wrrrrrr.....Ale z Twoich uwag na temat panow z brzuchami sie usmialam,dobrze, ze masz takie podejscie:)
ciekawa
2007-02-07
14:22:29
Email
no ja tez sie uśmiałam jak sobie tak pomyślałam-on jest bardzo zlośliwy ale nie dam sie zobaczymy jak coś do mnie chlapnie to sie odgryze:) Wiecie jak to jest ja z racji wykształcenia mam fobie na punkcie prawa, uprawnien itd. jak sie dowiedziałam o tym ze okrada sie wrecz ciezarne z macieżynskiego to zbadałam sprawe bardzo dogłębnie i zrobie wszytsko zeby nie dac sie okrasc. tak samo jak kolzance zdayło sie badanie w obecnosci studentów!! też zarz posprawdzałam przepisy-no mam takie zboczenie;) Dlatego jestem swiadoma swoich praw i wiem jak z nich skorzystać. Choć oczywiscie inna sparwa ze w życiu czasem trzeba sie gdzieś nagiąć lub poprostu z czegoś zrezygnować na korzysc czegoś innego. Dlatego nie dziwie sie że ciężarne siedza po godzinach choć ja w mojej firmie raczej na to bym sie nie zgodziła.
Malwina
2007-02-07
18:23:16
Email
Dziewczyny, przesylam swoj brzuszek w 28 tygodniu.
Malwina
2007-02-07
19:02:02
Email
zdjecie

Malwina
2007-02-07
19:05:05
Email
Ufff, po wielkich trudach udalo sie zamiescic zdjecie, chyba widac je tylko na powiekszeniu,ale poki nie mam normalnego programu do zdjec nie zrobie tego inaczej. Bylam dzis w przyszpitalnej szkole rodzenia, i widzialam sale porodowe jakie sa u nas do dyspozycji...calkiem fajnie. Polozna, ktora prowadzila wyklad tez calkiem calkiem, tylko ciekawa jestem jak bedzie wygladalo to w praktyce.
Malwina
2007-02-07
19:11:30
Email
A, zapomnialam dodac ze dali nam kilka probek kremow, oliwek i masci dla dzieci, oraz trzy kilo folderow reklamowych. Zawsze cos do poczytania. Mam juz dokumenty do ZUS-u tylko musze isc z nimi do lekarza, ciekawe ile wezmie za wypisanie druczka.
ciekawa
2007-02-07
19:19:38
Email
Fajny-taki okrąglutki;) Jak od cyrkla rysowany:)
Monik
2007-02-07
20:50:58
Email
Malwina fajny masz brzuszek, chyba na chłopca co? A gdzie reszta foteczek??? Co z Wami? Pozdrawiam
Malwina
2007-02-07
21:27:29
Email
Podobno dziewczynka. Ale mimo to ze lekarz tak powiedzial to uwierze jak zobacze.Choc moj maz byl podczas badania i tez powiedzial ze widzial ze dziewczynka. Ale same wiecie jak jest. Plec dzidziusia nie robi mi roznicy ma byc zdrowe, piekne i madre ... jak rodzice haha
Monik
2007-02-07
21:31:46
Email
Ale faktycznie, teraz przyjrzałam się Twojemu brzuszkowi i jest on jednak inny jak mój (spodziewam się chłopca). Masz rację, płeć nie ma znaczenia-byle będzie zdrowe:))
Asia26
2007-02-07
21:54:21
Email
Monik, zdjecia postaram sie zamiescic jutro po poludniu. Plyty jeszcze nie dostalam. Jak dojdzie to dam ci znac. U mnie w pracy tez nie jest wesolo. Szef jest bardzo mily i opiekunczy, za to moi wspolpracownicy po ok miesiacu po tym jak dowiedzieli sie ze jestem w ciazy stwierdzili ze stalam sie leniwa. Doslownie powiedzieli mi to w twarz! Skonczylo sie na tym ze mam -50% premii. I co wy na to? Monik_i. tobie to mozna tylko pozazdroscic takich warunkow pracy.
Monik
2007-02-07
23:11:00
Email
Asiu to jest niemożliwe, abys jeszcze nie otrzymała płyty. Wysłałam ja zaraz, jak dostałam Twojego e-maila z adresem. To już dawno było... Adresu nie pomyliłam, bo sprawdzałam kilka razy. Musiała zaginąć na poczcie. Gdybym wiedziała, wysłałabym poleconym. Poczekamy jeszcze, jak sprawa się nie wyjaśni-wyślę jeszcze raz.
Asia26
2007-02-08
09:01:58
Email
Monik nie przejmuj się. Czasami listy gdzieś się zapodzieją i idą 2 tyg. Poczekam jeszcze i na pewno dam ci znać jak tylko dostane przesyłke. Buziaki. Pa.
Monik
2007-02-08
12:28:30
Email
Asiu w takim razie jeszcze troszkę poczekamy. Pozdrawiam
motylek
2007-02-08
13:08:30
Email
hej Dziewczyny! Dawno tu nie zaglądałam, aż się za wami stęskniłam:) Jeśli chodzi o moją firmę to nie mogę narzekać, owszem często chcieli wciskać mi nadgodziny, ustalać grafik nie zgodnie z zasadami kodeksu pracy, wcisnąć święto pracujące bez dnia wolnego w zamian i dużo dużo innych było tego typu sytuacji. Wiem, że dużo osób się na takie traktowanie godzi, ale ja do nich nie należę - wiem co mam w umowie, ile godzin pracy jest w niej określonych tygodniowo, wiem, że jako ciężarna nie mogę pracować powyżej 4h dziennie przy komputerze, nie mogę dźwigać, czy przyjąć nocnej zmiany. Więc za każdym razem, kiedy coś mi nie odpowiadało, szperałam w kodeksie pracy, w przepisach, byłam w państwowej inspekcji pracy i dowiadywałam się, radziłam się prawnika w pewnych sprawach jak to jest w rzeczywistości. A kiedy już wiedziałam, że coś co chce mi się wcisnąć jest nie zgodne z kodeksem, z prawem i wiedziałam, że mam rację - mówiłam głośno NIE i powoływałam się na dany art kp czy umowy, który mówił inaczej. I w ten sposób dopinałam swego, a osoby, które starają się wykorzystać niewiedzę innych, wiedzą, że nie ze mną te numery i w stosunku do mojej osoby zachowują się fair. A mnie to cieszy, bo uważam, że trzeba mieć własne zdanie i bronić swoich racji, a kiedy trzeba być asertywnym i potrafić się sprzeciwić, a nie wszystko przyjmować potulnie jak baranek ze strachu. Takie jest moje zdanie i na niektóre rzeczy, o których pisałyście jakie zdarzają się u was w pracy, bym się nie godziła.
motylek
2007-02-08
13:19:49
Email
acha i chciałam wam powiedzieć, że macie śliczniutkie coraz większe brzusie:) i wkleję wam zdjęcie mojego brzusia dzisiejsze w 27 tyg, tylko że jest maleńkie i kiepskiej jakości, bo robiłam je telefonem:)

motylek
2007-02-08
13:22:37
Email
i jeszcze jedno:)

motylek
2007-02-08
13:25:08
Email
tak patrzyłam na wasze brzuszki i już sama nie wiem, czy według mojego żeczywiście w dalszym ciągu przeczuwacie dziewczynkę? bo ja już zgłupiałam i nie wiem do którego z waszych brzuszków mój jest podobny:) a kolejne usg mam dopiero w peirwszym tygodniu marca...
noemi
2007-02-08
16:36:44
Email
coś nie mogę do tej pry pozmniejszać zdjęć, dlatego wzorem Motylka wklejam jedno zrobione telefonem. 26tc a póki co ja przeziębiona kuruje się herbatą z miodem i z cytryną. dbajcie o siebie, żeby i Was nie dopadło jakieś przeziębienie
monia_ireland
2007-02-08
16:37:03
Email
Motylku drogi Ty jak dla mnie masz 100% córeczke!!!! Na dziecwzynki brzuszek jest ograglutki i rozratsta sie po bokach-spojrz na moj lub Monik-my mamy typowych chlopcow-ja bylam w 100pewna ze ksztalt na chlopaka i sie sprawdzilo:) zobacz ze nawet lekkie wciecie w talii mam jak stoje przodem a bokiem spojrz jaki szpiczasty:) i duzyyy:):):) na dziecwzynki jest inny-po bokach ze jak kobieta tylem stoi to widac ze po boczkach jest brzuyszek a na chlopaka jest nawet metr w przod a stojac tylem nie zdolasz zauwazyc:)
noemi
2007-02-08
16:37:28
Email
aha, zapomniałam zdjęcia:)

monia_ireland
2007-02-08
16:40:34
Email
Monik!!! cos nie tak z tymi fotami bo nadal mam zbyt duzy rozmiar-sorki ze glowe zawracam ale chcialam motylkowi pokazac chlopczyka:)
Malwina
2007-02-08
16:49:45
Email
No i doczekalam sie wreszcie spodni, ktore zamowilam w Happy mum i...... nie zapne ich w pasie, a myslalam ze na sobote bede miala nowe portki.
ciekawa
2007-02-08
17:05:44
Email
No cos Ty Malwino??? Nie pokreciłaś czegoś może poprostu masz duzy brzuszekk i musisz użyć regulacji? Jakie to spodnie?
Malwina
2007-02-08
17:28:20
Email
To spodnie z zimowej wyprzedazy Underbump jeans - 69,- albo zle sie wymierzylam albo przytylam :) bo ledwo na biodra wciagam. Mieszkam nad poczta wiec zbiegam na dol po koperte by je odeslac a na poczcie kopert brak. Jutro bede w centrum to je odesle.
ciekawa
2007-02-08
18:18:18
Email
odeślij koniecznie i dobrze sie zmierz niech przyśla Ci wiekszy rozmiar. Napewno to jakas pomyłka;)
pierwiastka
2007-02-08
19:45:08
Email
Malwina, ja mam takie spodnie. Jak brzuszek był malutki to nosiłam je na brzuszku, ale teraz musze uzywac regulacji tak zeby przód spodni był pod brzuszkiem. Póki je nosiłam na brzuszku to były wygodne, ale jak brzuszek podrósł to niestety przy siedzeniu spodnie uciskaja na brzuszek :-( Materiał nie jest w ogóle rozsciagliwy :-( Najwygodniejsze (jak dla mnie) sa takie czerwone z wyprzedazy za 39 , polecałam je kiedys Ciekawej.
Monik
2007-02-08
19:58:49
Email
Motylku nareszcie jesteś:)) Ty i Twój brzuszek:)) Ja też obstawiam, że będziesz miała kobietkę. Noemi fajniutki brzuszek, już wszystkie mamy bębenki na maxa:))
Monik
2007-02-08
20:11:42
Email
Zdjęcie Moni_irleand, 24 tydzień ciąży

ciekawa
2007-02-08
20:11:54
Email
tak tak potwierdzam za radą kupiłam i zeczywiscie bardzo wygodne-poczytaj w czerwcówkach jest tam tez zdjecie moich spodni przerabianych. Dla mnie super wygodne.
Monik
2007-02-08
20:12:07
Email
Zdjęcie Moni_irleand, 24 tydzień ciąży

Monik
2007-02-08
20:12:26
Email
Zdjęcie Moni_irleand, 24 tydzień ciąży

noemi
2007-02-08
21:26:32
Email
dziewczyny, ja nie pamiętam co to znaczy mieć wcięcie w talii:)no tak, w końcu jestem mamą dziewczynki:) brzuszek rośnie, już niedługo pewnie stóp widzieć nie będę:) Lenka ma gdzie skakać, a skacze fantastycznie. czy robiłyście test na obciążenie glukozą? ja dzisiaj , właśnie szukam interpretacji wyników w internecie (na kartce z wynikiem nie ma normy po obciążeniu 50 g glukozy) no to szukam, kichając i pijąc kolejną herbatkę z miodem
noemi
2007-02-08
21:28:21
Email
a jak Wasza morfologia? moja do najlepszych nie należy, ale walczę:)
monia_ireland
2007-02-08
21:37:55
Email
ja pewnie dopiero zrobie jak znowu bede w PL czyli na Wielkanoc. Bo tu Ci "inteligentni" lekarze nawet chyba nie wiedza co to jest:) a jesli chodzi o morfologie to mi wyszly jakies bakterie i furaginem z vitamina c mam to zaleczyc. iec tez walcze. Hemoglobina rewelcyjna-anemii nie mam:)
Malwina
2007-02-08
21:38:42
Email
Dziewczyny a jak sie nazywaja te czerwone bo chyba ich juz nie ma. A moje obciazenie glukoza bylo takie ze... je zwymiotowalami juz drugi raz nie pobierali mi krwi bo nie bylo sensu. Ja teraz wogole nie funkcjonuje bez sniadania i powiedzialam o tym lekarzowi, wiec stwierdzil ze w ostatecznosci jak nie uda mi sie inaczej to przed badaniem moge cos zjesc. Zrobie to badanie w przyszlym tygodniu.
Malwina
2007-02-08
21:43:45
Email
Ok. juz widzialam chyba te czerwone ale czerwone??? Jakos sie w nich nie widze. Teraz najlepiej chodzi mi sie w dzinsach w ktorych chodzilam przed ciaza. Kiedys nosilam do nich pasek i po kazdym praniu byly w pasie coraz szersze a teraz sa jak znalazl.
noemi
2007-02-08
21:53:32
Email
no mi właśnie hemoglobina dokucza. teraz mam 10,7 g/dl. tak sobie myślę, ze może to dlatego, że jestem przeziębiona. staram się jeść mięso i wszystkie zdrowe przysmaki. no i tyje. chyba dogoniłam Motylka:) a może juz przegoniłam. wczoraj kupiliśmy wagę, a ja żałuję, ze nie zrobiliśmy tego we wrześniu. może wtedy ważyłabym mniej:)
noemi
2007-02-08
22:26:10
Email
co do wielkości brzuszka, stóp już teraz nie widzę:)
Asia26
2007-02-08
22:46:48
Email
To jest moje zdjecie w 22tc.
Asia26
2007-02-08
22:52:09
Email
no i oczywiscie zdjecie...

Asia26
2007-02-08
23:19:47
Email
i jeszcze jedno zrobione przed snem

ciekawa
2007-02-09
09:17:57
Email
czołem laski:) Tak sobie czytam... ja mam normy dla wyników krwi na kartce zaraz obok-komputer to drukuje. jak podacie skróty z morfologii to posprawdzam. A co do glukozy to na dczo miałam 80 przy normie 70-110 ale nie wiem jak to sie ma do badania po wypiciu glukozy. U nas drukuja super wyniki bo do wszytskiego sa normy i jak tylko cos jest nie tak to drukowana jest przy tym strzałaka. Choć lekarz mi wspomina ze np hemoglobina dla ciezarnej jest nieco inna. Bo ja miałm w normie(no prawie) według tabeli a on mi powiedział ze powinno byc nieco wyzej i napewno jescze spadnie to biore tardyferon. Ale te normy sa przynjamiej takie orientacyjne.
Joanna26
2007-02-09
09:51:11
Email
Ja przy mojej próbie cukrowej mam podaną normę 65-105, zarówno przed, jak i po glukozie.Przed mialam 71, po 104.
ciekawa
2007-02-09
10:21:43
Email
no to bardzo podobnie norma ochyla sie jednynie o 5 jednostek:)
noemi
2007-02-09
11:44:40
Email
ja tez mam normy do wszystkich wyników na wydruku, poza tą nieszczęsną glukozą po obciążeniu. glukozę na czczo mam 4.6 mmol/l przy normie 6.4, a po obciążeniu 50 g glukozy po 1 h 7.11 mmol/l pytałam koleżankę lekarkę i mówiła, że od 7.8 jest coś nie tak, więc póki co tylko za hemoglobinę mi sie dostanie od lekarza:) ciekawa, też biorę tardyferan z kwasem foliowym
noemi
2007-02-09
11:47:04
Email
norma glukozy do 6.4 mmol/l z tego co widzę mamy wyniki w innych jednostkach
ciekawa
2007-02-09
12:17:15
Email
a ja mam mg/dl nie zmam sie na tym ale mysle ze prawidłowosc jest podobna.
Monik
2007-02-09
12:29:01
Email
Asiu fajne foteczki:)) Co do glukozy mam ok, ale nie miałam jeszcze obciążenia. Morfologia troche nie tak-lekarz powiedział, abym więcej mięsa jadła, a jeśli już naprawdę nie mogę się zmusić to mam jeść dużo szpinaku, brokułów, fasoli, żółtek,a to wszystko dlatego by nie doprowadzić do anemii. Z wyników kopletnie nic niewiem, bo mam je przepisane do karty ciąży: Hb-11,6 Ht-35,5 erytrocyty-3,81 leukocyty-11,7 trombocyty-282 tylko tyle zostało przepisane do karty ciąży-Ciekawa jak będziesz miała czas sprawdż mi. Pozdrawiam
motylek
2007-02-09
12:47:37
Email
hej laseczki, rzeczywiście Monia_ireland i Monik widać różnicę między brzusiami:) a brzuszki to wszystkie są wasze coraz większe i coraz śliczniejsze:) ja się bardzo dobrze czuję z takim brzuszkiem, ale kurczę wczoraj porządki robiłam i swoje spódnice i sukienki sprzed ciąży oglądałam... i takie malutkie mi się wydały i wąziutkie, i zdjęcia oglądałam jak wczesniej wyglądałam i tak mi się kurczę tęskno troszkę do tego zrobiło... eh głupie myśli! jeszcze tylko 3 miesiące i będzie można do wagi wracać i chodzić dumnie z dzidzią na spacerki... hihihi fajnie już nie mogę się doczekać:) trzymajcie się mamusie:)))
ciekawa
2007-02-09
13:06:18
Email
Monik Twój lekarz użył srótów ktorych sie nie stosuje na tabelach wyników;) Ale twoje hb-to moje HGB i ht-HCT czyli hemoglobina i hematokryt. hemoglobina 11.6 to jest kiepsko bo norma jest 11.5-15 g/dl czyli ledwo sie miescisz w normie a dla cieżarnej napewno norma jest nieco wyzej. z kolei hematkoryt 35.5 ma norme 33.5-44.5 % czyli sie miescisz ale jak pisałam mnie lekarz zakwestionował wynik 35.0 wiec w tych podwyższonych normach dla mamusiek cos jest. Apropo hematokrytu to 3 razy póbowałam oddac honorowo krew i mimo iż generalnie w normie sie miesciłam to nie wzieli bo dla potencjalnego pacjenta moja krew była by za mało odzywcza-chyli podobnie jest z mamuśkami. Niby w normie ale dla dobra dziecka mamy tą norme nieco wyzej. zaraz posprawdzam reszte mam nieco inaczej musze dobrze porównac:)
noemi
2007-02-09
13:20:16
Email
no to ja jeszcze bardziej się martwię moimi wynikami. erytrocyty 3.46, hematokryt 31,6, hemoglobina 10,7 dzisiaj mam wizytę kontrolna, więc może dorzuci mi jakies nowe witaminy. wydaje mi się, ze dobrze się odżywiam, na siłę mięso, jajka i zielone warzywa. już sama nie wiem co mam robić:(
ciekawa
2007-02-09
13:21:22
Email
Monik udało mi sie roszczyfrowac tylko trombocyty u mnie to jest PLT a norma to 150-350 więc jest dobrze;) Leukocytów i erytrocytów pewna nie jestem to mieszac nie bede. to co podałam wczesniej napewno jest dobrze-normy moga sie nieco róznic apewne w zależnosci od laboratorium i sprzetu na jakim sie robi badania. Ale co jest pewne hematokryt masz podobny do mojego i to trzeba pilnowac:) Ja biore wspomniany wczesniej atrdyferon pewnie jak ci wyniki spadna tez dostaniesz-wiec nic sie nie martw masz na to mały wpływ-cokolwiek zjemy te małe wampirki-terroryści z nas to wyciągną;) Ponoć dzidzia ciagnie od mamy wszytsko i drobne zachwiania w wynikach dziecku nie szkodza wcale bo to ono jest tym złodziejaszkiem;) Dopiero skrajnie złe wyniki moga dziecku zaszkodzic. więc wyluzujmy:) i poklepmy sie po brzuszkach;)pozdrawiam
ciekawa
2007-02-09
13:26:16
Email
Noemi patrz co napisałm wyzej spokojnie takie wyniki ma zapewne 90% mamusiek od tego sa witaminki i dobrze odzywianie zeby to jakos przetrwac;) Nic sie nie stanie maluszkowi napweno:) Taka parwda ze ciąza to wysiłek dla naszego organizmu a lekarze jakos starja sie nam pomóc przepisujac zelazo. Jesli lubisz pij sok z buraków-kiedys nie było zelaza w takiej postaci i moja mam chcac uniknac dodatkowego podawania wypijała duzo soku z buraków-do tej pory opowiada jak jej wyniki podskoczyły. Ja nie lubie za bardzo to nie pije ale jak masz ochote to spóbuj tylko sie nie martw!!!! Nie to teraz ci potrzebne:) buziaki
noemi
2007-02-09
13:32:06
Email
chyba niczego tak bardzo nie lubię jak buraków, ale dzisiaj sobie kupię. biorę oprócz prenatalu tardyferon i kwas foliowy, żeby się lepiej wchłaniał. biorę to od chyba dwóch miesięcy, ale jakoś średnio działa. zastanawiam się nad wizytą u jakiegoś dietetyka, bo może ja nie umiem się odżywiać. dobrze, że chociaż mocz mam dobry od początku. ale ta krew mnie casem dobija. LEnka to mały żarłok:) co jecie, że macie dobre wyniki?
ciekawa
2007-02-09
13:38:34
Email
Noemi spokjnie dziewczyno:) Ludzie maja czasem takie wyniki i juz czego by nie jedli, jak pisałam wczesniej hematokryt mam słaby juz od dłuzszego czasu. To dziecko teraz wysysa z ciebie wszytsko akurat od 6 miesiaca zaczyna sie zapotrzebowanie na żelazo i to widac na wynikach. Czy ty pytalas o kwas foliwy lekarza bo tardyferon zawiera kwas foliowy i feminal N tez wiec moze bierzesz za duzo- spyataj-lepiej nie przesadzic. witaminy i mineraly tez moga zaszkodzic. A co do moich wyników tez były juz wachniete a to wyniki sprzed 2 miesiecy wiec teraz napewno wyjdzie ze jeszcze spadły-zobaczymy. Naprawde nie ma powodów do niepokoju.
ciekawa
2007-02-09
13:39:30
Email
źle przeczytałam Ty bierzesz prenatal. zobacz w składzie?
noemi
2007-02-09
13:44:21
Email
wszystko co biorę przepisał mi lekarz, nic od siebie nie dodaję. a analizy krwi robię co 3, 4 tygodnie. kiedyś mdlałam na widok igły,teraz jestem odporna:)
Joanna26
2007-02-09
14:57:16
Email
Noemi,ja bym Cie chciala troche uspokoic,jesli chodzi o wyniki.Najpierw normy: Erytrocyty:3,8 -5,8, Leukocyty 3,5-10, hemoglobina 11-16,5, hematokryt 35-50, trombocyty(płytki krwi): 150-390.Moja lekarka w przeciwienstwie do lekarza Ciekawej wcale nie uwaza, ze normy dla ciezarnej powinny byc wyzsze,niz przecietne, a wrecz na odwrot.Na moje niepokoje, ze morfologia spada, odparla, ze to zupelnie naturalne,bo teraz zywie dwie osoby i tak musi byc, ze spada i ze po wynikach morfologii doswiadczony laborant pozna, ze to wyniki kobiety w ciazy.W momencie,gdy doszlam do niskiej granicy hemoglobiny zapisala mi zelazo, po ktorym juz nastepne wyniki byly lepsze.Generalnie ja na swoja morfologie nie narzekam i mysle, ze Ty tez nie masz sie czym jeszcze przejmowac.Pozdrowienia dla wszystkich martwiacych sie brzuszkow:)
Monik
2007-02-09
17:53:15
Email
Dziękuję dziewczyny za konkretną interpretację wyników z morfologii:)) Wprawdzie nie mam się z nich co cieszyć, ale postaram się coś z tym zrobić. Tylko ja tak nie lubie mięsa! Nigdy nie byłam mięsożerna, za szpinakiem i burakami też nie przepadam, a żółtka nie znosze, zawsze wybieram go z jajka... Biorę Feminatal N i dodatkowo nic lekarz nie przepisał, a wizytę mam dopiero 6 marca...Co jeszcze zawiera sporo żelaza a jest smaczne:))?? Ciężko jeść coś, czego się nie znosi, a samopoczucie mamy też jest ważne:))Pozdrawiam
noemi
2007-02-09
18:04:32
Email
no, a ja już jestem po wizycie. morfologią nie powinam się tak przejmować tylko brać dalej przepisane żelazo i mięso, mięso, mięso:) ja szpinak uwielbiam:) z dzidziusiem wszystko dobrze, ze mną też, choć wolałabym ważyć nieco mniej:) aha, dzwoniła dzisiaj położna z mojego spzitala i potwierdziła: 22 lutego zaczynamy szkołę rodzenia:)już nie mogę się doczekać
ciekawa
2007-02-09
18:39:19
Email
No widzisz a tak sie martwilas;) Co do żelaza podaje: brokuły,szpinak, fasola,ziemniaki gotowane łupinach, biała kapusta, rzepa, soja, mąka pełnoziarnista, brukselki.Ziemniaki maja duzo zelaza a wydają sie takie nieatrakcyjne. A tak naprawde lepiej zjesc ziemniaka niż banana:) Tylko nie frytki!!! Ja dzisiaj sie tak załatwiłam;( umierałam cały dzien i jeszcze nie za dobrze sie czuje-mama wpadła z odsiecza. Rozgazowala mi kole a potem mietke zaparzyła. No i troche kropel na spirytusie. ale juz coraz lepiej. ja uwielbiam zapiekac ziemniaki w folii w piekarniku z odrobina masla-drobineczką-nacinam w krzyzyk i zamykam pycha. Co do kapusty(świerzej) to ostatnio dostałam bólu brzucha i przeczyscilo mnie zdrowo-zupełnie jak po jakims srodku wiec tez uwaga-choc po gotowanej nic mi nie było. a buraczki wiece nie trzeba w soku mozna z cukrem na ciepło do obiady zrobic albo ugotowac barszczyk. A zepa taka biała długa pyszna jest na kanapki z masełkiem do tego moze byc wędlinka-mniam:) chyba kupie zupełnie o niej zapomniałam.
Monik
2007-02-09
19:06:07
Email
Dzięki Ciekawa. Jutro będę jadła fasolę... A czy kapusta w bigosie też wchodzi w grę? Bo tylko w takiej postaci ją lubię:))A te ziemniaki w mudurkach to robisz tylko z młodych kartofelków czy z starych, tych co sa teraz też?
Malwina
2007-02-09
19:41:04
Email
Bylam dzis w szkole rodzenia i u lekarza. Jestem wykonczona. Lekarz wypisal mi dokumenty do ZUS-u i od razu mnie zbadal - a zwlaszcza glowke mojej malej. Wszystko jest ok i polecil ze jak chce to moge isc na konsultacje do innego lekarza. Oczywiscie ide w srode a w poniedzialek robie kolejne podejscie do glukozy (bleeee). Trzymajcie kciuki zeby tym razem sie udalo, bo jak dzis powiedziala pani dr w szkole rodzenia to bardzo wazne badanie.
Malwina
2007-02-09
19:45:02
Email
A tak w ogole jak sie czujecie? Bo ja szybko sie mecze i mam straszna cere, nie moge doprowadzic jej do normy. Albo strasznie sie przesusza albo przetluszcza. Nie moge stosowac pudrow i fluidow bo robie sie wtedy w kolorowe centki. Mam tez duzo krostek na plecach, liche wlosy i paznokcie. Jak juz odpoczne po porodzie to biegne do fryzjera i do mojej kochanej Pani Rozy na manicure.
Monik
2007-02-09
19:55:20
Email
Oj ja też już czuję się słabiutko, szybko się męczę i czuję się jak słoń. Ostatnio znów sporo śpię, może to osłabienie z powodu niedoboru żelaza. Mimo wszystko jestem bardzo szczęśliwa i zrobiłabym wszystko dla mojego dzidzusia:)) Oczywiście nie mieszcze się już w jakiekolwiek z normalnych ubrań. Brzuch mam ogromny. Gorzej tez już śpię, a szczególnie jak sie przewracam w łóżku, to mam wrażenie jakbym 100 kg ważyła:))Czuć już wagę ciążową, która nieco utrudnia życie.Ale cieszy mnie jedna rzecz, może to śmieszne, ale wreszczie przybrałam troszeczkę w biodrach i akurat tu może mi to zostać. Przed ciążą miałam nieproporcjonalne biodra do reszty ciała, tzn troszeczkę za szczupłe. Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-09
19:56:18
Email
he he spokojnie z tą fasolą bo wiesz...hi hi. Napewno gotowana kapusta tez sie liczy choc wszytskie dobrze wiemy że surowe najlepsze;) Ja zrobie jeszcze podejscie do kapsuty tylko ją spaże wczesniej. co do ziemniaków to robie cały rok z każdych byle ładne okragłe-można w te nacięcie posytać jakiejs przyprawy no i soli choc ja wole solić jak jem. lubie dużo soli ale teraz bede ograniczać;) Uwielbiam koperek i robie sobie gotowane w mundurkach i z masełkiem je jem posytane koperkiem-stare tez sa super:) Teraz bedzie trezba uważać na to maselko i sól ale ogólnie przekąska bardzo smaczna. Bo wiecie ziemniaki sa bardzo mało kaloryczne ale jak sie do nich doda tłuszczyk to oj oj;) I wiecie mozan zroić zapiekanke: do zaroodpornego pokroić w palsterki ziemniaki osypac sola i pieprzem i innymi przyprawami i odrobina masła i wody.W żarodopornym super sie upieka. Moja mama robi je a na wierzch kładzie kurczaka ale to juz bedzie ciężkie jedzonko-ale pyszne;)Mysle ze mozna by w odrobinie wody rozpuscic rosołek i zalac w naczyniu to były by smaczniejsze.
noemi
2007-02-09
20:12:56
Email
dziewczyy , ja też się czuję jak mały słonik:) wstaie z łóżka zajmuje mi ze 3 razy więcej czasu niż zwykle:) na szczęście nie boli mnei kręgosłup, na nieszczęście jakoś spać nie mogę. budzę się w nocy co godzinę i marzę o tym, żeby już był dzień, żeby wstać. co do cery to nie narzekam. jakaś taka rozświetlona jestem. moja przyjaciółka mówi, że po twarzy widać, że jestem w ciąży, bo promienieję cała:) paznokcie też jakby mocniejsze, tylko włosy mam bardzo wysuszone. CIekawa, Ty to potrafisz obudzić głód w człowieku:) jeszcze gdyby mi się coś ugotować teraz chciało... może skuszę się na ziemniaczka:)
Malwina
2007-02-09
21:39:31
Email
Ja to dopiero durna jestem. Zaprosilam sobie na jutro kolezanke ze studiow, bo nie widzialysmy sie troche; tylko nie pomyslalam o tym kto mi w domu posprzata. Tak mi sie nie chce z kanapy ruszac. Chyba w koncu pojdziemy gdzies bo w domu mam bajzel ;)
Monik
2007-02-09
22:20:35
Email
hehehe mnie eż nie chce się sprzątać:)) Co do cery nie mogę narzekać, paznokcie tez super. Ponoć cera psuje się na dziewczynkę, która zbiera mamusi urodę... Niby przesąd, ale w moim otoczeniu się sprawdza. Muszę zrobić te ziemniaki, juz mi ślinka cieknie:))tylko bez kurczaka, mieśa nie znoszę. A co do masełka-w ciąży nie powinno się go odmawiać, tylko powinno być prawdziwe a nie jakiś mix za 2zł (najlepsze czeladzkie albo osełka) z solą już jest inaczej-powinno się używać w ciąży jak najmniej,by nie zgromadzić w organizmie za dużo wody. A fasoli lepiej nie jeść za dużo, ale mąż idzie na dzień na 12 do pracy:)))więc sobie pozwolę, będę do wieczora sama hehehe :)))Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-09
22:38:42
Email
No ja wciagnełam dwa ziemniaczki z masełkiem ale Ty Monik masz racje dla siebie bede kupować inne masło-maz moze jesc mix bo zrobienie mu kanapek z twardego rano wyprowdzi mnie z równowagi:)Ostatnio ugotowałam fasole po bretońsku i wiecie zadnych wzdec nie miałam a jadłam nawet w nocy;) z rozpaczy bo maz był na rybach przez dwa dni. Tak mi sie chce zielonek az mnie skreca chyba ogólek i pomidor w salatce mnie nie zabija zreszta wszytsko jest konserwowane...hmm. Troche sie ciesze ze po niektórych potrawach źle sie czuje to taki hamulec przed objadaniem i jak by nie patrzec źle sie czuje po tym co niezbyt zdrowe. co do cery to mi sie tez poprawila ale generalnie lepsza była przed ciąża-niestety mam tradzikową. włosy bez zmian i paznokcie tez. mało chodze bo mam z tym problemy ale jak juz to zadyszka mnie łapie-odrazu zaczynam sie podejrzewac o pogorszenie wydolnosci (mam astme)ale co miesiac mam spirometrie i nadal jest wzorowa;)
ciekawa
2007-02-09
22:45:24
Email
a skoro budzenie apetytu dziala to powiem wam jak robie zapiekanke ryżową: Gotuje ryz w torebce na sypko,połowe układam w zarodopornym(przyparwy), na to np.. pomidorek, kukurydza z puszki, moze być groszek, posiekany ogóreczek(swierzy),zeszkolona cebulka, papryczka jak ktoś lubi słowem taki śmietniczek:) Na to znowu ryz i plasterki sera na wierzch. Ja dodaje tez podsmażona kielbaske-układam warstwami w zależnosci od ochoty-czasem ser daje w środek. 1/3 szklanki wody rozpuszczam pół rosołka i dodaje smietanki i takim sosikiem podlewam. Do piekarnika zeby sie tylko zapiekło i mniam pyszotka;) Monik bez kielbasy tez bedzie super w zależnosci co tam wsadzisz. poza tym mniej tluszczu jak cebulke w teflonowym garnku na wodzie sie zeszkli nie oleju a kiełbaske odsączy:) Uwaga z tym rosołkiem to w zależnosci ile macie zapiekanki zeby za słone nie wyszło:)
Monik
2007-02-09
23:29:58
Email
Ciekawa wypróbuję tą Twoją zapiekankę. Chyba będzie smaczna:)) JA robię zapiekankę, ale z makaronem. Z ryżem jeszcze nie próbowałam. Pozdrawiam
noemi
2007-02-10
10:07:47
Email
a ja odkąd jestem w ciąży mogłabym codziennie jeść spaghetti:) pozdrawiam cieplutko. piękna zima za oknem:) za rok wszystkie będziey lepić bałwany z naszymi dzieciaczkami:)))
monia_ireland
2007-02-10
11:55:28
Email
no ja mam piekna wiosne za oknem:) w samej bluzce mozna chodzic-jest piekna wiosenna sobota:) ale jak to na wyspie-pewnie jeszcze z 3 razy bedzie dzis padalo:)jak tam samopoczucia mamuski???jak malenstwa?? moje to mnie nawet w nocy budzi:)pozdrpwionka
Monik
2007-02-10
14:39:36
Email
Mój mały też budzi mnie w nocy. Kopie albo mocno się przeciaga, w każdym razie spać się nie da. Kiedy już zasnę, znów czuję jego kopniaki. Jestem tak nie wyspana, że szok. Ale cieszę się,że mały jest aktywny i nie złoszczę się na niego:))Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-10
15:51:06
Email
Ja narazie nie mam tego problemu;) Robaczek wstaje bardzo puxno wiec moge pospać dłuzej(szkoda ze wracam do parcy)Ale z to jest bardzo aktywny wieczorami-tylko ze to zalezy od pozycji w jakiej lerze jak zaczyna za bardzo szleć przewracam sie na któryś bok i natychmiast sie uspokaja.
monia_ireland
2007-02-10
17:00:06
Email
moj synus to jak mu zawieje-czasami to cala noc i dzien sie bedzie wiercil i zkazdej strony walil-ale tez sie na niego nie zloszcze:) wrecz przeciwnie jak jest za spokojny to wtedy sie denerwuje ja-ze nic mi znac nie daje o sobie. Wlasnie zjadlam obiadek-znajomi koledzy u nas byli i smiali sie bo ja sobie nalozylam 2 razy tyle co im i oni zjesc nie mogli a ja normalnie lyknelam z talerza:)
noemi
2007-02-10
18:13:21
Email
no w końcu masz w brzuszku synka, a mężczyźni lubią dobrze i dużo zjeść:) ja wprawdzie mam córeczkę, ale apetyt również dopisuje:) uwielbiam jak dzidziuś jest aktywny:) choś jeszcze w 24 tc bałam się, bo bywało, ze przez caly dzień prawie nie czułam ruchów. mój lekarz mnie uspokoił mówiąc, że tak naprawdę do 26 tc mogą być dni, kiedy dzidziuś wcale nie daje znać o sobie. no, ale ja juz na końcówce 26 tc, więc Lenka kopie regularnie i mocno jak na dziewczynkę przystało:) aż tatuś się cieszy:) czasem to nawet jego dłoń podskakuje tak mocno:) co do spania, jak tylko śpię na prawym boku, czuję kopniaczki w tenże bok. i to regularne, jeden po drugim:) jak przewróce się na drugi dzeje się to samo tylko z drugiej strony:))) zawsze wtedy zaczynam się śmiać:) cudne uczucie:) a dziś mnei tak naszła ochota na ciasto marchewkowe, że niedłgo za pieczenie się zabiorę. tzn jak zakupy wrócą ze sklepu:) pozdrawiam serdecznie:)
dorotka80
2007-02-10
20:39:08
Email
Witam!! Co prawda ja mam temin na 27czerwca ale czytająs sobie na forum natknęlam się na koleżanke ze studiów monik. Dawno sie nie widzialyśmy a tu proszę - brzuszek.
dorotka80
2007-02-10
20:46:08
Email
Cześć Monik!! Tutaj Dominika (studia!!!) Ja też tak jak TY nie moglam patrzeć na mięso, ani otwierać lodówki to byl okropny zapach. Wlaśnie minąl 20 tg ciąży i narazie wszystko jest OK. Bo wiesz pierwszą ciążę poronilam dokladnie 20 czerwca 2006
dorotka80
2007-02-10
20:52:17
Email
Hej dziewczyny!!!! No tak godzina trochę późna więc podejżewam że wszystkie śpicie.No to dobranoc. Ja jeszcze nie czuję żadnych kopniaków więc mogę spać bez zaklóceń chociaż już pewnie nie dlugo.
Monik
2007-02-10
21:01:52
Email
Dominika!!! Jak ten świat jest mały:)) Super, że znów jesteś w ciąży!!!Bardzo się cieszę! Fajnie, że mnie znalazłaś:)) Możesz zostać w naszym majowym temacie, bo i tak mamy tu sporo czerwcówek i jest całkiem miło:)) Odezwij się na gg:1108953. Pozdrawiam:))
dorotka80
2007-02-10
21:11:34
Email
Hej!!! A jednak nie śpimy!! Jeśli chodzi o żelazo to mają go też suszone morele (mnie smakują)też mam problem z żelazem, a żadne brokuly i szpinaki mi nie smakują.
Monik
2007-02-10
21:13:58
Email
Ja tez lubie morele, muszę się w nie zaopatrzyć:)) Dominika jak mnie odnalazłaś??? Szok. Odezwij się na gg.
Monik
2007-02-10
21:15:18
Email
No i witamy Cię na forum!!!
malibu27
2007-02-11
09:11:48
Email
cześć mamuśki! baardzo dawno mnie tu nie było, ale byłam w szpitali. jestem już po operacji kręgosłupa i oboje czujemy się dobrze. lekarze się smieja ze moj synek jest jeszcze silniejszy bo tak szaleje;-) nawet neurochirurg spradzał przez usg główke i kregosłup maleństwa. jestem okropnie szczesliwa ze mam wszystko za sobą i ze wszytstko skonczyło się dobrze, szkoda tylko ze do czasu operacji dostarczyłam mojemu malenstwu tyle stresu ale to było w trosce o jego dobro. wiecie jednak sa na swiecie lekarze, którzy nie pomagaja ludziom dla kasy tylko przejmuja sie wami i naprawde chca wam pomoc. to naprawde mile ze w dzisiejszych czasach sa tacy ludzie. pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie;-)
Asia26
2007-02-11
10:29:09
Email
Witaj Malibu! Faktycznie bardzo długo cię nie było. Właśnie w ubiegłym tygodniu zatanawiałam się co u ciebie słychać. Bardzo się cieszę że wszystko ok. i z tobą i z maleństwem :) A jak rehabilitacja? Jesteś już w domu? No i jak z porodem, czy przez to że miałaś operacje czeka cię cc? Pozdrawiam. Trzymaj się cieplutko.
Asia26
2007-02-11
10:51:01
Email
Ciekawa ale narobiłaś mi ochoty na te pieczone ziemniaczki!!! Aż mi ślinka cieknie! A najgorsze jest to że jestem właśnie w pracy i to do 17-tej... Ale odbije sobie jutro. Mam jutro badanie na obciążenie glukozą a we wtorek USG to może dowiem się kto gości w moim brzusiu (chyba że znowu odwróci sie do mnie tyłkiem). Dziewczyny wiecie jak często można robić USG? Bo miałam robione 1,5tyg temu w szpitalu. Bolała mnie strasznie kręgosłup i nerki dlatego zrobili mi USG, no a na wtorek mam zaplanowane USG genetyczne. Czy to nie za często? Moja koleżanka mówiła że jak była w szpitalu (2 m-ce) to miała USG robione co tydzień. I teraz nie wiem czy jest ono faktycznie szkodliwe czy nie.
Malwina
2007-02-11
11:19:37
Email
Slyszalyscie pewnie o liczeniu ruchow dziecka, ale czy to robicie???
Asia26
2007-02-11
11:27:36
Email
Nic nie słyszałam na ten temat. Może napiszesz coś więcej?
ciekawa
2007-02-11
11:45:34
Email
Usg jest zupełnie bezpieczne można je robic tak czesto jak jest potrzeba to tylko ultra dźwieki-oczywiscie dziecko nanie reaguje dlatego nie zagladamy tam codziennie:) Liczenie ruchów dziecka zaczyna sie przed porodem. Venuss np. już liczy ale ona ma termin na początek marca. my narazie nie liczymy:)
ciekawa
2007-02-11
11:47:25
Email
Malibu matko jak długo!!!!!!!! Super ze wszytsko dobrze pozdrawiam:)
Monik
2007-02-11
12:18:49
Email
Malibu super,że wszysko w porządku:))
Asia26
2007-02-11
13:00:03
Email
Ciekawa, ty jak zwykle jesteś niezawodna! Bardzo Ci dziekuję. Moge spokojnie iść na badanie. Pozdrawiam.
Asia26
2007-02-11
13:00:51
Email
Monik wysłałam ci fajnego e-maila.
Monik
2007-02-11
15:37:45
Email
Asiu odebrałam go już wczoraj i odpisałam Ci,że super są te foteczki:)) Oj już nie mogę się doczekać chwili, kiedy spotkamy się z naszymi dzidziusiami:)) Pozdrawiam serdecznie
noemi
2007-02-11
16:38:04
Email
Asiu26, jeśli są wskazania usg może być wykonywane tak często jak jest taka potrzeba, byleby badanie nie trwało zbyt długo. dlatego też nei powinno się go wykonywać tylko po to, że stęskniło się za widokiem dzidziusia:) a szkoda, chodziłabym codzienie;) faktycznie dawka ultradźwięków nie jest za duża, ale mimo wszystko nie powinno się przesadzać. wiem to, bo mój mężczyzna zajmuje się między innymi takimi urządzeniami. ja sama miałam już robione 6 razy, ze względu na zagrożoną ciążę na początku. no i czekają mnei jeszcze dwa, jedno koło 30-32 tc, bo wtedy widać jeszcze wszystkie wszystkie organy i ostatnie koło 37-38tc, żeby zobaczyć jak ułożył się dzidziuś. co do ruchów maleństwa, od 26 tc powinny już być w miarę regularne i powinno się na nie zwracać uwagę. moj lekarz powiedział, żeby wsłuchać się w Maleństwo i nauczyć się go, poznać:) no i poznaję moją córeczkę z każdym dniem coraz bardziej:) jutro zaczynamy 27tc:)
ciekawa
2007-02-11
17:03:54
Email
Szkoda ze maluchy nie odzywają sie regularnie:) Była bym spokojniejsza jak by co godzina sie odezwał:) A mój tym czaem śpi do połodnia a czasem i dłuzje i odzywa sie wiczorami-choc to też nie reguła. Jak już ruchy są wyraźne i codzienne to gdyby twu twu dziecko nie odzywało sie cały dzien należy jechać do szpitala spradzić co sie dzieje-mówi sie ze przeważnie okazuje sie ze wszytsko dobrze ale każdy lekarz powinien sprawdzic. Moja kolezanka wpadła w panike jak rano dziecko jej sie nie odezwało podczas prysznica a robiło tak codziennie-stukała w brzuch i nic-na szczescie poprostu malutka spała.
noemi
2007-02-11
17:51:48
Email
a mój dzieciaczek jest aktywny przez całą dobę:) odzywa się rano, potem przez cały dzień pokopuje, no i w nocy budzi mamusię:) i tatusia:) bo tatuś trzyma całą noc dłoń na moim brzuszku, żeby go nic nie ominęło:) no i jak ma szczęście to czuje jak malutka wierzga nóżkami:) chociaż Lenka jest uparta i przekorna i jak mówię, zeby kopnęła tatusia to ona często kopie, ale z drugiej strony:) odziedziczyła pewnie charakter po tatusiu:)))
noemi
2007-02-11
19:05:08
Email
dziewczyny, a jak u Was wygląda sprawa z siarą? u mnie pojawiła się pod koniec 22 tygodnia. śmiesznie:) Lenka będzie miała co jeść:)
ciekawa
2007-02-11
22:02:44
Email
U mnie jakiś czas temu gdzies koło 18 tygodnia jeszcze wtedy piersi i sutki były bardzo blesne. Miałam nieprzyjemna niespodzianke bo poprostu biorąc prysznic ledwo mogłam reką po sutkach przejechać i pożadnie je umyć-tak bolało. A tu jeszcze siara która źle umyta zostawiał nieprzyjemny zapach:( zaczełam zmywać sutki borasolem na waciku bo doslownie czułam sie brudna. Ale teraz już sutki piersi zrobiły sie miększe i mniej wrażliwe można sie pożadnie umyć. Dzisiaj mąż minie uświadomił ze mam rostepy na piersiach widział te ciemne palmy ale nie sadziłam ze to rozstepy-myślałam że przebarwienia:( Szkoda. Dobrze tylko ze jak narzie twu twu tylko od spodu piersi. Smaruje sie cały czas fissanem i nigdzie indziej narazie nic nie widziałm.
noemi
2007-02-11
22:16:04
Email
u mnie też póki co fissan sobie radzi i na szczęście nie przybyło mi rozstępów. chyba zaraz wetrę drugą porcję, tak na wszelki wypadek. chociaż moja mama niczym się nie smarowała i nie ma ani jednago na brzuchu czy piersiach. mam nadzieję, że to rodzinne :) a ja od dziś słomiana wdowa. do piatku. na dodatek do końca tygodnia nie mogę wychodzić z domu, żeby się doleczyć. nadrobię zaległości książkowe i zacznę oglądać seriale:))) i zmienię się w klasyczną kurę domową:)
Monik
2007-02-11
22:41:04
Email
Mnie zaczął się 27 tydzień ciąży. Siara się jeszcze nie pojawiła, ale mam nadzieję, że to nie świadczy o tym czy będę miała pokarm. Dziś w ciągu dnia mały mnie nie kopał, ale za to w nocy szalał. Obawiam się, że za chwilę, kiedy się położe-on się obudzi. Jakoś nie możemy się dogadać:)) Co do rozstępów, wybrałałam w aptece krem z Gerbera zapobiegający rozstepom. Jest naprawdę skuteczny i bardzo szybko się wchłania. Cena też nie jest taka zła-20zł za 150ml. Jak na razie nie pojawił się ani jeden rozstęp, a brzuch mam już bardzo duży. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-11
22:50:37
Email
hej. Jesli chodzi o siare-tez nic nie mam jeszcze. Ale roztepy...na piersiach-ale bylam bardziej jak pewna ze sie pojawia. Zwasze nosilam rozmiar C teraz D robi sie za mala-az sie boje co bedzie jak zacznie pokarm naplywac...zobaczymy. Na brzuchu chodz duzy i do szpica tez sie nic a nic nie pojawia. Smarowalam sie fissanem ale bezkuteczny byl-pojawily sie. Od 2 tygodni stosuje Pharmaceris-przeciw rozstepom z erisa-zobaczymy...
noemi
2007-02-11
22:53:52
Email
Monik, co do siary to nie u każdej kobiety się pojawia i podobno nie ma to żadnego wpływu na to czy będzie się mieć pokarm czy nie. dzisiaj zaczęłaś 27 tc? ja zaczynam jutro, termin mam na 14 maja:) a moja córeczka tez jakaś dzisiaj leniwa. pokopuje wprawdzie, ale jakoś tak od niechcenia:) może nie ma miejsca, jakoś tak mi pomarańcze posmakowały:)) co do rozstępów, zapytam w aptece o ten krem. mi jeden starcza na tydzień, góra dwa, dlatego nie mogę mieć za drogiego. a fissan ma dodatkowo cudny zapach. tzn moja siostra powiedziała, że śmierdzi jak stara maść, ale dla mnie pachnie przecudnie:) ciąża to odmienny stan, dosłownie i w przenośni;)
Monik
2007-02-11
22:59:28
Email
Noemi to trochę nie pasuje. Ja ostatnią miesiączkę miałam 12.08.2006, termin porodu wg tego mam na 19 maja-licząc od 12.08. to wczoraj skończyłam 26 tc. Czyli dziś zaczynam 27 tc. Skoro masz termin na 14 maja, to już powinnaś mieć 27tc-chyba,że ten termin podałaś wg Usg. JA wg 3 Usg też mam termin na 14 maja. Ale oficjalnie tygodnie liczymy od ostatniej miesiączki. Pozdrawiam
noemi
2007-02-11
23:03:18
Email
faktycznie dziwne, bo ja miałam 7 sierpnia ostatnią miesiączkę i z obliczeń wychodzi 14 maja. z usg 11. zaraz sprawdzę jeszcze raz, ale liczylo mi termin dwóch lekarzy i dwóch powiedziało to samo. dziwne
noemi
2007-02-11
23:07:00
Email
Monik, wychodzi mi tak jak powiedziałam. ciąża trwa równo 40 tygodni i za jej początek uważa się datę ostatniej miesiączki. sprawdzałam i w mojej książce i w kalendarzu
Monik
2007-02-11
23:54:06
Email
No a wg mnie , skoro ostatnią miesiączkę miałaś 7 sierpnia-to 27 tc skończysz jutro i zaczniesz 28tc. Policz z kalendarzem. JEsteś o tydzień do przodu.
noemi
2007-02-12
00:03:16
Email
albo ja zaczynam 27 tc jutro, albo Ty zaczęłaś 26 tc:) przez ostatnie pół godziny liczyłam tygodnie i wydaje mi się, ze Ty jesteś w 26 tc. w piątek miałam wizytę u lekarza i jak byk napisane mam w książeczce ciąży: 26 tydzień. liczyłam tygodnie i wychodzi to samo. nie wiem, ale wydaje mi się, że jesli termin masz na 19 maja to musisz byc w 26 tc, inaczej Twoja ciąża trwalaby 41 tygodni. policz jeszcze raz. a może to mi się coś pomieszało. dziewczyny, poweidzczcie mi w którym tgodniu jestem, jeśli ostatnią miesiączkę miałam 7 sierpnia, a termin mam na 14 maja. ja liczę i liczę i wychodzi mi , że jutro zaczynam 27tc. pomocy:)
ciekawa
2007-02-12
10:44:29
Email
Ale mieszacie dziwczyny:) Ja wogólenie umiem tego policzyc mam krażek ginekologiczny:) juz pisze jak wychodzi z krażka(kalendarza) MOnik: 16 lutego skończysz 27 tydzien a termin wychodzi na 19 maja. Noemi: jutro zaczynasz 28 tydzien a termin wychodzi na 14 maja:)mnie tak wychodzi z krążka;) pozdrawiam
noemi
2007-02-12
11:20:38
Email
Ciekawa, jak ktoś nie ma problemów to zaczyna tworzyć;) chyba z samotności od wczoraj wariuję:) z tego wszystkiego dzwoniłam do mojego lekarza i dowiedziałam się, że to mój 27 tydzień ciąży. dlatego , że w ciąży podaje się skończone tygodnie(np. 26,6 tc) no i teraz się wszystko zgadza, np. z wydruków z moich usg: usg: 8.11.2006; 13,2 tc usg: 10.01.2007; 22,2 tc faktycznie, zamieszanie niezłe. źle się wyraziłam mówiąc, że zaczynam dziś 27 tc, bo go właśńie skończyłam. mimo wszystkoo nie jest to 28 tc. tak mi powiedział lekarz. no nic, uśmiałam się troszkę jak to kobiety potrafia być czasem uparte:) a więc mój stan na dziś : 27,0tc:) pozdrawiam serdecznie:)
noemi
2007-02-12
11:25:11
Email
aha, znalazłam fajny kalkulator ciąży:) http://dziecko.haczewski.pl/
Monik
2007-02-12
11:35:18
Email
Hej! Zgadzam się z Ciekawą. Dziś Noemi zaczyna 28tc, ja w sobotę zaczęłam 27. Ale licząc dokładnie to Noemi jutro będzie miała 27,1 a ja mam dziś 26,2. Jak kto woli:)) Pozdrawiam
Monik
2007-02-12
11:51:24
Email
Noemi wg tego kalkulatora to dopiero wszystko mi nie pasuje-wykazał,że mam 24 tygodnie i 2 dni. Bezsensu. Niech mnie ktoś oświeci.
ciekawa
2007-02-12
11:55:50
Email
Wiecie co chyba zeczywiscie nie mamy wiekszych problemów:) hi hi ale to dobrze:0 Ja już sama nie wiem:) Mam ten krążek i jego bede sie trzymać bo akurat mój gin chyba ma taki sam;) to sie zgadzamy ze soba;)wiecie co tak wracajac do wypowiedzi Noemi ja tez w samotności zaczynam wariować. Naszczescie mój maż zdecydował po ostatnim wyjeździe ze już do porodu na noce zawsze bedzie w domu nawet jak gdzieś pojedzie. ja mu nigdy nie zabraniałam ale sama widze po sobie ze na ryki mnie zbiear jak teraz całymi dniami pracuje a ja siedze do 21 sama;( matko co z nas te dzieciaki porobiły:)
Monik
2007-02-12
11:55:53
Email
Przepraszam za zamieszanie/kalendarz jest ok:)) te 24,2 to "Okres życia dziecka w łonie matki". Okres ciąży od ostatniej miesiączki to 26 tygodni i 2 dni, w miesiącach:6 miesięcy, 2 tygodni i 2 dni czyli tak jak mówiłam wcześniej zaczełam 27 tc, 7 miesiąc. Już wszystko mi pasuje:))Hehe i trzeci trymestr zaczynam w walentynki 14.2.2007:))) Fajny ten kalkulator:))
noemi
2007-02-12
11:56:39
Email
MOnik, wyszło 26,2. posprawdzaj wszystkie daty. teraz znam na pamięć datę Twojej ostatniej miesiączki;) pozdrawiam:)
Monik
2007-02-12
11:57:35
Email
Ciekawa trzymaj się Twojego krążka, bo z nim się wszystko zgadza:)) Nasza Noemi trochę zamieszała:)) Ale to fajnie,że mamy na razie tylko takie problemy:)) Pozdrawiam
Monik
2007-02-12
11:58:45
Email
Noemi a ja znam na pamieć wszystkie Twoje daty:))
noemi
2007-02-12
11:59:13
Email
no mi też, chociaż ciągle uważam, że to mo 27 tc :P a co do trymestru, to lepiej nie zaczynajmy o nim mówić, bo wg mojej książki trezci zaczyna się dopiero w 27 tc:)
noemi
2007-02-12
12:00:12
Email
przepraszam, w 28 tc:) wg mojej książki: Ciąża. Poradnik dla rodziców.:)
noemi
2007-02-12
12:02:14
Email
hhmmmm.......Monik, co do "namieszała"....;) wybacz, ale czasem się czepiam:) w ciąży podaje się TYLKO SKOŃCZONE tygodnie:) zapytaj gina:) zaczęte tygodnie nie mają żadnego znaczenia na wiek ciąży :)
noemi
2007-02-12
12:03:58
Email
jak ja lubię się czasem pokłócić........:) aż mojej Lence się spodobało, bo skacze bez przerwy od jakichś trzech minut:)
Monik
2007-02-12
12:07:34
Email
Noemi niech Ci będzie nie jestem w 27 tc, ale w 26tc i 2dni:))Ale sie ubawiłam:))a w walentynki zaczynam 3 trymestr wg tego Twojego kalendarza co link podałaś:)
Monik
2007-02-12
12:08:28
Email
A jak ktoś to czyta, to widzi, że musi się nam strasznie nusdzić:))))
ciekawa
2007-02-12
12:12:41
Email
a no:)
Monik
2007-02-12
12:15:02
Email
No i mamy 700 wpisów:)) Niezłe jesteśmy:))
noemi
2007-02-12
12:18:52
Email
mówiłam przecież, że od wczoraj sama jestem:) na dodatek uwięziona w domu:) juz się nie moge doczekać piątku, kiedy w końcu wróci mój ukochany:) a najlepsze jest to, że moja Lenka, która najbardziej lubi leżeć sobie dość nisko w moim brzuszku, przepłynęła do góry:) czułam każdy jej ruch, a teraz po prostu czuję ją pod dłońmi:) cudowne jest to, że ona mi odkupuje:))) a wiecie, że od 26 tc można już podobno usłyszeć przez brzuszek bicie serduszka dziecka?:)
motylek
2007-02-12
12:20:19
Email
hej laseczki! a ja miałam ostatnią miesiaczkę 9 sierpnia, a termin mam na 16 maja, teraz leci mi 27 tydzień, w czwartek zacznie się 28:) a tak w ogóle to moja dzidzia dużo sie rusza, czasami aż bluzka mi faluje:) wczoraj moje psiapsióły miały radochę jak je dzidzia w ręce kopała:) a ja swoję droga dzisiaj miałam najgorsza noc do tej pory ze wszystkich, nie dość, że drętwieją mi ciagle nogi, biodra i pośladki i co godzinę się przekręcać muszę, to jeszcze mnie plecy okropnie całą noc bolały i dalej bolą:( aż płakałam w nocy z bólu... poradźcie mi, czy jakąś maść mogę uzywać? bo tabletkami przeciwbólowymi wolę się nie faszerować:( trzymajcie się ciepło mamunie
motylek
2007-02-12
12:22:09
Email
brakuje mi neta, tak bym siedziała w domciu i cały czas na bieżąco była w waszych wpisach, a tak... czytam z opóźnieniem kilku dniowym i nie mogę się włączyć w dyskusje:( brakuje mi tego cholercia
ciekawa
2007-02-12
12:34:35
Email
Biedny Motylku doskonale wiem co znaczy ryczeć z powodu plećów;( Na szczęście mnie sie jeszcze nie odezwały brrr nie wyczekuje tego w zadnym wypadku, ale swoje już przeszłam. Niestety zaczyna Ci sie odzywać waga kochanie. Brzuszek jest już duzym obciążeniem. Przede wszytskim leż jak Ci wygodniej. Pytałam swojego gina o te pozycje do spania itd a on odradził tylko na brzuchu-powiedziął zeby w paranoje nie popadac z tym leżeniem na lewym boku. Spróbuj na plecach z poduszkami pod kolanami-choć troche odciażysz kregosłup. Straj sie nie wypyachać kuperka do tyłu-wiem mnie tez ju zaczeło wyginać ale postarj sie wypinać miednice do przodu jak chodzisz czy stoisz. I koniecznie troszke poćwicz!!!! 1.Podstawą są kocie grzbiety tylko uwaga jak opuszczasz kregosup to nie pozwól mu sie wygiac w dół tylko do prostych pelców. A potem mocno w kotka naciagajac częsc ledźwiową.2. stojac w rozkroku na lekko ugietych nogach(aby swobodnie poruszac palcami stóp)wypychaj miednice do przodu i rozluźniaj-dołacz to tego oddechy-lekko przytrzymaj. 3. w lezeniu na plecach z ugietymi nogami w kolanach unoś miednice do góry i napinaj posladki i rozluźniaj(z oddechami). Te cwiczenia powinny Ci pomóc odciążaja odcinek ledźwiowy-10-15 minut dziennie i zobaczysz podział mnie pomagaja bardzo. A co do leków to paracetamol mozesz zawsze wziąć nie ma sie co katować-ale staja sie wziąć jak ból zaczyna łapac bo jak juz złapie mocny to nic ci nie pomoze. lepiej wziac po tabletce co pare godzin niż 2 na raz. Trzymaj sie Motylku:)
motylek
2007-02-12
12:39:20
Email
iekawa dziękuję za rady, chyba rzeczywiście z tymi ćwiczeniami popróbuję:) ale jeśli chodzi o leżenie na plecach - ostatnio jak byłam u lekarza to stanowczo mi odradził leżenia płasko na placach - tylko z poduszkami... poza tym to własnie jeśli juz czasem się położę na plecy na chwilę chociaż na płasko - kręgosłup od razu mi się odzywa i wstać nie mogę bo tak boli:( no i tak myślałam o maści, tylko nie wiem, czy np. fastum nie zaszkodzi dzidzi jeśli posmaruje plecy:(
noemi
2007-02-12
12:40:56
Email
Motylku a basen? powinien pomóc odciążyc plecki. co do leżenia na plecach, odradzam. wtedy macica jest słabo ukrwiona i nie jest to najzdrowsze dla dziecka. nawet podczas usg lekarz kazał mi się lekko przekręcić, żebym nie leżała całkowicie na plecach. śpiąc wsdzaj sobie poduszkę między nogi. ja w całej ciąży miałam na szczęscie tylko 2 dni, kiedy ryczałam w nocy przez kręgosłup, ale mi przeszło. podobno można też uzywac termoforu na bolące miejsca.
noemi
2007-02-12
12:47:34
Email
http://www.i-apteka.pl/go/_info/?id=788 http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=5382&highlight=fastum Motylku , tu masz dwa linki odnośnie fastum. mam nadzieje, że coś pomoga. na tym forum na pytania odpowiada lekarz, więc pewnie wie co mówi:) chociaz najlepszy bylby telefon do Twojego gina. jemu pewnie najbardziej ufasz
ciekawa
2007-02-12
12:53:27
Email
O własnie basen tylo ten nasz olsztyński brr. Karnet kupisz dopiero 21-ego i to raniutko. Chyba ze jesteś na zwolnieniu to moze na rano jakieś godziny. Pod żadnym pozorem nie pływaj żabka-zapada sie odcinek ledźwiowy!!! Tylko strzałka lub najlepiej na plecach. Własnie temofor tylko trzeba by spytać gina ( sama zamierzam)bo to jednak tempetarura. ja chcial bym nagrzewać biodra bo mi siadły juz dawno temu:( Z tym lezniem to raczej w pozycji półsiedzacej na płasko to i mnie sie dozywaja plecy ale każdy ma inne swoje wygodne pozycje:) A masz mozliwosc isc na jakiś masaż? tylko musisz spytac masażysty czy ma krzesełko dla cieżarnych-jestem po kursie i moim zdaniem masowanie cieżarnej jak lezy na boku jest bez sensu-ale wiem ze niektórzy tak robia. Cwiczenia to jedyne co napewno troche pomoze i odrazu mozesz zastosowac;)
motylek
2007-02-12
12:57:38
Email
Noemi dziekuje za linki, napisali, ze w razie koniecznosci stosowac mozna, wiec chyba kupie i troszeczkę sobie ulżę:) co do basenu - chyba nie odważyłabym się wyjść na basen :( poza tym jak tylko troszkę zmarznę - załatwię sobie pęcherz, bo z tym u mnie bardzo szybko, więc lepiej nie ryzykować:( ale już sobie zaplanowałam - wieczorkiem kąpiel w wannie pełnej ciepłej wody, później masaż i troszkę fastum:) mam nadzieję że efekty bedą:) pozdrawiam
motylek
2007-02-12
13:00:34
Email
Ciekawa jeśli chodzi o masaż - planuję oddać się w delikatne ręce mojego mężczyzny:) a jak będę u rodziców to oddam się w rece siostry - jest po fizykoterapii i zna się na technikach masażu i wie co pomoże a co nie:)
ciekawa
2007-02-12
13:05:28
Email
O kochana to ty masz super zabezpieczenie:) Moj maz niestety jest świetny w robieniu dziór w pelcach:) a sama sie nie wymasuje. ale radze sobie ćwiczeniami. buziaki
venuss
2007-02-12
13:40:08
Email
mam angine! Lekarz rodzinny powiedział ze ostanie 2 miesiace ciązy sa dla kobiety najgorsze pod względem odpornosci, bo dzidzia potrzebuje wszystkiego co najlepsze, dlatego wtedy bardziej na siebie uwazajcie, unikajcie duzych skupisk ludzi, czesto myjcie ręce. Łatwo sie zarazic jakims swinstwem a wyleczycz trudniej. Zdrówka zycze!
Joanna26
2007-02-12
13:50:50
Email
O rany, tak myslalam, ze cos moze z Toba nie tak, bo sie ostatnio nie odzywalas.Ja tez wlasnie wrocilam od lakarza,wszystkie wyniki swietne,morfologia wzrosla,ale...czuje sie strrrasznie slabo,po kazdym wysilku na nogach boli mnie brzuch i...dostalam fenoterol:(No ale nic,skoro trzeba,to bede brac... :(
ciekawa
2007-02-12
15:05:08
Email
Oj Wy dwie to już na rozsypce parwie, nic dziwnego ze organizm zmeczony i obolały ale jak fajnie bedzie spotkac sie z maluszkiem po tej stronie brzuszka:)
Monik
2007-02-12
15:51:32
Email
Dziewczyny macie może jakiś fajny przepis na szpinak? Staram się urozmaicac moją dietę, ale niewiem co zrobić ze szpinakiem, aby dało się go zjeśc... Joanna i Venuss z tego co pamiętam, Wy już niedługo rodzicie:))Jak już będzie "po" musicie nam o wszystkim opowiedzieć. My będziemy trzymać kciuki, aby wszystko posżło Wam dobrze:))Pozdrawiam
noemi
2007-02-12
18:47:30
Email
Monik, ja uwielbiam szpinak! moglabym tonami jeść:) najbardziej lubię podawany w mojej ulubionej knajpce, w sosie z gorgonzoli. mniam mniam:) no i klasycznie z czosnkiem bazylią etc. często robiłam też tarty ze szpinakiem, ale odkąd jestem w ciąży przestalam, bo robi się je z serem pleśniowym. chętnie jednak poznałabym ciekawe przepisy na szpinakowe przysmaki. a ja dziś ziemiaczki Ciekawej robiłam. i ledwo się toczę po domku:) a zaraz to chyba koktail truskawkowy zmiksuję:) aż się boje wskoczyć na wagę:)
noemi
2007-02-12
22:01:05
Email
jak tu cicho i pusto. wszystkie mamusie śpią zapewne:) te wstawianie zdjęć w zeszły poniedziałek było jednorazowe? ja myślałam, że tak już zostanie. ale że sama ciągle mam problem ze zmniejszaniem zdjęć, nei wklejam własnego. jutro. a ja szperam po internecie , oglądam wózki. macie juz zrobione zakupy dla Maleństw? my własnie nic nie kupiliśmy jeszcze. tak sobie myślę, że niezbyt dużo czasu zostało.na początku kwietnia chciałabym mieć juz łóżeczko w sypialni, wózek (a przynajmniej wiedzieć jaki:)) no i ciuszki..............:))) jak cudnie jest być mamą:)
monia_ireland
2007-02-12
22:33:56
Email
czesc dziewczyny!!! ja niestety mam problemy z tymi zdjeciami ale moj kuzyn jest wlasnie w trakcie kombinacji:) co do rezcy na maluszka juz mam ich sporo-bo tutaj jest wiele taniej i jakosc lepsza. A co do wozkow chyba zdecydujemy sie na ten: http://www.quinny.pl/quinny/buzz/buzz.html w Polsce zdazylam zauwazyc sie sa one w niezlych cenach. Sam wozek kosztuje 1500zl nie mowiac o tym ze gondolka osobno,koszyk osobno, torba osobno i fotelik rowniez-lacznie okolo 2900 musialabym zaplacic a tutaj... ten sam w calym komplecie kosztuje 1700zl:)ze wszystkich !!!jest roznica co??http://familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=403&id_kol=18 a to drugi ktory jest w podobnej cenie w Polsce a tutaj byla jego przecena z 760 euro na 399-to jest 1500zl-kolosalne roznice!!!! nie na kazdym podejrzewam ale te 2 mnie zainteresowaly dlatego tez sprawdzilam cene w PL bo chcialam kupic w Polsce ale w takim wypadku kupie tutaj pewnie.
ciekawa
2007-02-12
22:40:34
Email
A mnie własnie rozbolał jajnik auć po cwiczeniach:( Wiecie nigdy szpinaku nie jadłam. A co do zakupów to jak znam zycie wszytsko na ostatnia chwile-mówie o takich wiekszych zakupach. Zaczełam sie już interesować wózkownia w bloku i usłyszałam od sąsiadki tajemnicze "ale tam ktoś trzyma rzeczy" no zajme sie tym na poważnie w maju-po to jest wózkownia zeby w niej wózki trzymać zrobie z tym pożadek!!! A ciuszki zaczynam kolekcjonować. Konczy mi sie zwolnienie to dopiero bede mogła wiecej kupic-strach było łazic po miescie. Kupuje w ciucholandach-piekne okazy mi sie trafiały nowiutkie:)po 2-3 zł:) Mama mi kupiła kilka nowych rzeczy ale nie zamierzam wydawać na śpioszki po 20-30 zł skoro supre jakosci mam po 2-3 i te kolorki:)Sa piekne. Zamierzamy z mam uszyć posciel dla malucha mam arsenał świetnej bawełny-nidy nie uzywanych kolorowych przescieradeł. Uwilbiam robic na drutach ale kurcze czasu nie mam:( magisterka:( może jeszcze mi sie uda:) Kurcze jak mie ten brzuch rozbolał-połze sie. dobranoc
monia_ireland
2007-02-12
22:58:32
Email
TY Ciekawa sie tak nie forsuj!!!!! ja to pom ostatnim usg wiecej siedze na tylku bo nie ma zartow z tym niskim lozyskiem. Odpuscilam sobie cwiczenia ktiore wymagaja wiekszego wysilku bo sie bardzo boje o to lozysko-a musze wytrzymac jeszcze te 6 tygodni w tym piprz... kraju a pozniej juz POLAND i fachowa opieka:)
Monik
2007-02-12
23:01:01
Email
Monia_i mnie się podoba ten drugi wózek, który pokazałaś "Bebecar". Tylko ta cena. Chciałam wydać na wózek maxymalnie 1300zł.Zakupów nie mam jeszcze porobionych, niewiem jaki rozmiar kupować, bo jak mój dzidziuś duży będzie? Poczekam jeszcze do USG (mam 27 lutego) i zapytam lekarza, jak duże jest dzidzi. Pozostałe zakupy zamierzam zacząć w marcu. Pozdrawiam
Monik
2007-02-12
23:02:20
Email
aaa i kiedy umawiamy się na kolejną sesję zdjęciową z naszymi brzusiami???
Monik
2007-02-12
23:06:49
Email
http://www.allegro.pl/item165181889_implast_driver_4xl_gratisy_wysylka_0_zl.html ten wózek też mi się podoba
noemi
2007-02-12
23:10:24
Email
cześć dziewczyny. my zdecydowaliśmy się na wózek czterokołowy, bo musi byc bardzo stabilny (wiek babci) monia_irland, mój brat ma ten quinny i jest zadowolony. mówili wprawdzie , że jak kupowaliby teraz to wzieliby tez cztery koła, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. a czy maci emoze liste tych trujących wózków??
Monik
2007-02-12
23:20:59
Email
Ja też słyszałam o wózkach, które są wykonane z silnie uczulających materiałów. Niewiem konkretnie co to za wóżki, ale słyszałam, że są tą jakieś tanie chińskie wózki "made in china". Też byłabym zainteresowana taką listą, bo nić więcej niewiem na ten temat. Zresztą zrobiłam mały wywiad na temat wózków wśród znajomych i usłyszałam jedno: "Nie kupuj wózka poniżej 700zł" Te wózki na oko nie są takie złe, ale mieli z nimi problemy. Podoba mi się tez wózek "atlantic baby design", nie jest taki drogi ok 950 zł, tylko mały wybór w kolorystyce. Za to najniższa cena w tego typu wózkach.
noemi
2007-02-12
23:23:45
Email
Monik, właśnie o to chodzi, że to tez wózki uznanych marek, nawet peg perego i chicco (jakies modele). ja miałam dostać gazete z tą listą, ale jeszcze jej nie mam. tu link http://www.swiatkonsumenta.pl/testy.php?action=showtest&category=63&id=&topicid=885&story=2
noemi
2007-02-12
23:28:11
Email
ceny zawrotne. ale pocieszam się tym, że to w końcu na trzy lata:) moi znajomi też ostrzegają przed tanimi wózkami, bo niedość, że niewygodne, to jeszcze mogą się rozlecieć. polecają emmaljunge. drogie wózki, ale mówią, że wrato zainwestować. juz drugie dzieckoo moich znajomych chowa się w emmaljundze, która wyglada prawie jak nowa (byla 3 lata uzytkowana) nie wiem, nie wiem. musimy pomyśleć. poza tym te kolory.... chciałam czerwony wózek, wesoły, dla dziewczynki. a tu takie jakieś dziwne te kolory
noemi
2007-02-12
23:30:17
Email
Monik, ten atlantic waży 19 kg! troche ciężki. chyba że nei potrzebujesz nim rzucac:) ja mój muszę do bagażnika sama władowywać, więc chciałabym jak najlżejszy
ciekawa
2007-02-13
00:05:43
Email
No i wyladowalam na pogotowiu-ale wszytko dobrze zostać na obserwacji nie chciałam-mam blisko to jak nie przejdzie pojedziemy jeszcze raz. Z macicą wszytsko odbrze-słuchaliśmy serduszka:) Lekarz mówi ze to moze być jakiś zrost po wycietym wyrostku i akurat sie naciągnełam to sie uaktywnił.W każdym razie nic człego sie nie dzieje. Bo ćwiczyłam bardzo malutko ale tez zrezygnuje z niektórych cwiczeń.
noemi
2007-02-13
09:38:49
Email
CIekawa pisz jak się czujesz. pewnie się nieźle przestraszyliście. wiem, bo pamiętam jak my jechaliśmy do szpitala jak plamiłam w 8 tc. przez całą drogę nie odzywaliśmy się do siebie, nawet nie mogliśmy na siebie spojrzeć. jak ja się bałam! a potem ryczałam cały dzień, jak okazało się, że wszystko dobrze (tzn że dzidziuś żyje). oszczędzaj się. ja wtedy przez cały miesiąc leżałam w łóżku i wstawałam tylko do łazienki. Ty też się oszczędzaj. i nie ćwicz tyle, wytrzymasz do czerwca:) ja też obiecuję sobie nie wchodzić więcej na krzesło, żeby coś tam ściągnąć, ale zawsze jakoś muszę. dziś pochowam wszystko na co można wejść, żeby nie kusiło. a Ty napisz jak się czujesz i czy masz jeszcze jakieś bóle. i pogłaskaj brzuszek. trzymajcie się cieplutko
ciekawa
2007-02-13
10:28:33
Email
nO już od rana na nogach jestem-sprawy, sprawy;)Ale noc była koszmarna!:( Jak sie połozyłma to dopiero zaczeło bleć ale już sie nie martwiłam bo wiedziłam ze to nic z ciążą. Mogłam leżeć tylko na lewym boku z poduszką pod brzuchem zeby maksymalnie rozluźnić miesnie i sciegna. I o dziwo spałam tak cął noc-po paru godzinach zdretawiałam ale maż mnie asekurował do tyłu i nie dawał sie odwrucić to sie tylko na nim opierałam-kosmiczna pozycja. Rano już ni cnie czułam. teraz zaczyna mnie troche ciągnać ale odrazu wziełam nospe-pobiore z 2 dni. To pewnie cały splot wydarzen: bal w sobote w poniedziake lekkie cwiczenia a wczesniej leniuchował-jednak organizm sie przyzwyczaja do regularnego wysiłku. Moze zeczywisćie po wyrostku mam jaką blizne która moze sie tak zachowywac-bo objawy jakby wyrostkowe. No zobaczymy jeszce dzisiaj czeka mnie alergolog ale to juz taxi wezme:)
Monik
2007-02-13
10:38:59
Email
Dziewczyny uważajcie na siebie! Ciekawa odpuść sobie te ćwiczenia... Zostało juz niewiele czasu, a potem wszystko nadrobisz. Z wózkami musimy rzeczywiście dobrze przemśleć. Ten Atlantic jest ciężki, ale bez gondoli waży już tylko 14 kg, a gondola służy na chwilę. Znalazłam kolejny model, który mi się podoba-driver 4 xl. Pozdrawiam
Malwina
2007-02-13
16:10:54
Email
No dziewczyny uwazajcie na siebie. Po ostatnim sprzataniu sama wiem ze to nie przelewki, wczoraj przespalam caly dzien bo tak mnie bolalo podbrzusze ze myslalam momentami ze moze to juz skurcze; za to w nocy spac nie moglam i zasnelam o 3:30 a teraz znow mam masakre. Lekarz zabronil mi nosic i chodzic a ja myslalam ze okna umyje i firany pozmieniam. Eh... Cos mi sie wydaje ze ta ciaza to gorsza od samego porodu. Jesli chodzi o zakupy to mam troche ciuchow dla malej a tesciowie obiecali dac kase na lozeczko. Moze moi rodzice do wozka sie doloza bo ceny to chore troche.
Joanna26
2007-02-13
16:37:23
Email
Oj,Malwina, okna i firanki sa w ciazy zakazane!Mam nadzieje,ze jakos bardzo sobie nie zaszkodzilas.A masz jakis konkretny model wozka na oku?Pozdrawiam:)
Malwina
2007-02-13
16:42:12
Email
Wozka jeszcze nie mam wybranego poki co ogladam to co jest w internecie, ale wole ogladac w sklepach. Zawsze mozna dotknac i sprawdzic jak sie prowadzi. Widze ze tansze sa wozki ktore zamiast solidnej gondoli maja "torby"- takie nosidla jakby, ale wydaje mi sie to dziadowskie. Zastanawiam sie tez czy nie lepiej kupic osobno wozka glebokiego i spacerowego, bo te spacerowki z wozkow uniwersalnych sa takie masywne.
Strona 25 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum