szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na: maj 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 150 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna
Napisano: Treść:
Monik
2006-10-07
Email
Witam wszystkie przyszłe mamusie!!! Mój temin porodu wyznaczony został na 19 maja 2007. Chętnie nawiąże kontakt z mamusiami, które mają podobny termin porodu. Fajnie stworzyć taką grupkę:)) Jak narazie nie czuję się rewelacyjnie, mam mdłości, jestem okropnie osłabiona. Do południa nic nie mogę jeść, a wieczorem jem za dwoje. Psują mi się ząbki, a cera jak narazie nie wygląda najlepiej:(( Czekam na Wasze opinie, piszcie jak się czujecie itd. Pozdrawiam
Goga66
2007-03-21
19:23:05
Email
A co z Joanną? Chyba leży przed porodem w spzitalu, bo po porodzie chyba jej tak długo nie trzymają? Mam nadzieję, że wszystko OK>
ciekawa
2007-03-21
19:25:33
Email
Wszytsko ma ryzyko i skutki ale oczywiście jak sie ufa lekrzowi to inna sprawa. Ja panicznie sie boje wklucia w plecy i tyle i dlatego narazie jest mi łatwo sie zaperzać ze nie i już:) Ta moja koleżanka ma tesciową ordynatora oddziału neurologii-wiec informacje na temat tego znieczulenia miała z pierwszej ręki i z gazet fachowych a nie kobiecych. Ona po rozważeniu za i przeciw powiedziała NIE. Choc przynaje ze w ostatniej fazie błagała o cesarke:) ale juz było za późno-chwile potem miała dziecko na brzuchu:) Żona kolegi miała znieczulenie i sobie chwali-to tylko kwestia decyzji.
pinkie
2007-03-21
19:26:21
Email
Ja z porodu mam cudowne wspomnienia. Skurcze zaczęły się o 23ej, bezbolesne, o 2giej pojechałam do szpitala, bo były juz co 4-6min, a bolesna zaczęły się o 5tej chyba, szybko miałam rozwarcie, bo cały czas chodziłam i wieszałam się na mężu, a on masował mi krzyż. DRuga faza trwała 40 min - dziecko było wysoko i nie chciało zejść. Rodziłam bez znieczulenia. Gdy wychodziło - nagle przestało boleć - główka złagodziła ból party. Personel szpitalny był cudowny - cały czas żartował i świetnie pomagał. POtem 3 dni w szpitalu też były bardzo przyjemne. A potem powrót do domu i się zaczeło....
Goga66
2007-03-21
19:27:37
Email
No - warunkiem jest zdrowy kręgosłup. Jak widac nawet przejście kilku zapaleń korzonków może skutecznie zniweczyć działanie tego znieczulenia :)
ciekawa
2007-03-21
19:28:22
Email
A własnie ja sie nastwiam na tą położna to chyba najlepszy srodek przeciwbólowy:) Ona pomoze mi przejsc przez bóle i powie co robić-no i jeszcze szkoła rodzenia...e... dam rade bo w sumie innego wyjścia nie ma co:):):):)
Goga66
2007-03-21
19:29:45
Email
Pinkie - ja na swój poród i leżenie w szpitalu z przyjemnością jeszcze raz bym się zgodziła. Było cudownie. Wspaniała młoda położna, śliczna sala, pierwsze chwile z Zu :) Jedzenie na stojąco, bo szczypała rana :) Spanie z malutką przy piersi. Ach!!!! :)))))))))))))))))
Goga66
2007-03-21
19:32:02
Email
No i ta ściana przy drabinkach, ktora wysłuchała cierpliwie moich przekleństw. i kobieta w sąsiedniej kabinie w kibelku klnąca na cały szpital, kiedy mnie jeszcze nic nie bolało :) I skakanie na piłce i kąpiel w wannie z ciepła wodą :) I morelowe kolory dookoła :)
ciekawa
2007-03-21
19:32:05
Email
Pinkie poczytaj na necie o transfer faktor-mnie to bardzo pomogło jak miałam gronkowca. Różne są zdania ze nie pomaga, ze bardzo ale napewno nikomu nie zaszkodziło. Mozna podać dziecku wysypujac z kapsułki. Popatrz może to by pomogło małemu. Moi znajmi maj malucha 2 latak co starsznie choruje i ciagle sie zastanawija nad podaniem-pytali lekarza-lekrz jest sceptyczny czy pomoze ale powiedziałz e napewno nie zaszkodzi.
pinkie
2007-03-21
19:38:28
Email
Jasne, poczytam. Ale najpierw powtórzę te badania. Chodzimy do bardzo dobrego (i drogiego :((() lekarza, któremu ostatnio ktoś w gazecie zamieścił podziękowania za to, ze wyleczył gronkowca u dziecka. Zobaczymy, co on powie. Najgorsze jest to, ze dziecko wygląda i zachowuje sie zdrowo. Ma tylko skórę jak przy skazie białkowej i starsznie zielone kupy. Nie wiem, czy jest sens katować go kolejnym antybiotykiem. Najchętniej bym to odpuściła aż do większej infekcji. Nie znam się na tym i nie wiem, co byłoby w takim wypadku najlepsze.
Goga66
2007-03-21
19:41:50
Email
Pinkie - robili chyba badanie, na jakie antybiotyki ten gronkowiec jest odporny? Bo inaczej szkoda dziecka. Mojej koleżanki roczna córka miała we krwi. Na szczęście była to odmiana domowa złocistego, nie szpitalna i była nieodporna na większość leków i już tego gronkowca nie ma
ciekawa
2007-03-21
19:42:43
Email
Jak miałam gronkowca mój lekarz opowiadał mi o autoszczepionce ale okazało sie ze w naszym sanepidzie juz tego nie robią. Dokładniej nie wiem nic na ten temat wiem ze robi sie ja na dany szczep dla danego człowieka. Z gronkowcem jest tak ze on sie uczy antybiotyków-mnie z antybiogramu wyszły 2 po kilkunastu seriach dawanych w ciemno. Jeden parwie mnie wykonczył drugi pomógł. ale gronkowca sie ma do konca zycia tylko organizm o normalnej odpornosci nie choruje od niego. Ja mam gronkowca od 4 roku życia i uaktywnił sie w wieku 22 lat.
pinkie
2007-03-21
19:43:48
Email
tak mamy antybiogram: wrażliwy na gentamycynę, tetracyklinę i 3 inne . Fajnie co?
Goga66
2007-03-21
19:44:38
Email
Nie wiem. Antybiotyk zniszczył całkiem tego gronkowca z krwi a czy gdzieś jeszcze pozostał nie wiem. Nie znam sie na tym. Lekarze mówili, że już go Matylda nie ma.
Goga66
2007-03-21
19:45:55
Email
Pinkie - dobrze, że na coś jest nieodporny. Można go czymś zwalczać. T osuper :) Zlociste bywają wyjatkowo wredne
ciekawa
2007-03-21
19:50:56
Email
Ja sie smiałam ze mam super odmiane bo nie jakaś zwykła-ja mam na gardle. Leczenie w dziecinstwie oprócz antybiotyków itd polegało na pobycie w ameryce po Olsztynkiem-złapałam na tyle odpornosci ze nawet jak chorowałam to organizm dawał sobi rade z lekami i choroby no cóz powracały ale rózne nie cały czas anginy. Druga nwałnica zaczeł asie od anginy potem kolejnej i kolejnej z przerwami co 5 dni kolejna seria antybiotyku. Lekarz był kretynem tylko zmieniał aleki i dawał za krótkie serie bo w 5 dni lekko pomogło a gronkowiec sie uczył. Ja mu mówiąłm ze miałm gronkowca a on ze leki działaj na gronkowca i co parwie mnie wykonczył. Ponoc gronkowiec zostaje jakby w uspieniu na całe zycie-mówie o sluzówkach bo ja mialam w gardle. acha i tak wyciełam migdałki poprostu miałam juz dosć. I pomogło:)
pinkie
2007-03-21
19:51:06
Email
...tak jak rude....??? Żart
Goga66
2007-03-21
19:53:54
Email
Jak rude :) hehe, choć ja lubie ten kolor włosów i w klasie miałam przesympatyczną rudą Magdę .Ale chociaż rudzi panowie nawet mi sie podobaja są zazwyczaj nadwrazliwi na swoim punkcie. może prześladowania z dzieciństwa tak się odbijaja. A delikatne cery plus ogniste włosy są piękne :))
Monik
2007-03-21
20:40:40
Email
Noemi-masz rację szafa to dobra inwestycja, zresztą i tak mało zapłaciłam. Za podobną w innej firmie chcieli 3 tys... Dziewczyny ja miałam kiedyś paciorkowca, też niby w gardle. Prawdobodobnie zaraziłam się nim podczas długotrwałego leczenia zęba. Mogłam go od razu wyrwać, bo i tak go nie widac, ale moja dentystka zapewniała,że go wyleczy. Leczenie jednak za długo trwało, miałam zapalenie okostnej i modliłam się by mi zęby nie wypadły. Wydałam dużo kasy na bardzo dobrego dentysty i wszystko dobrze się skończyło. Mam zdrowe, fajne ząbki. Natomiast bakterię wypędzić było bardzo cięzko, antybiotyk za antybiotykiem. Jeden z laryngologów u którego się leczyłam, powiedział, że tak bakteria, kiedy jest w gardle pozostaje juz do końca życia, tylko nie zawsze jest aktywna. Powiedział,że częstym objawem jej uaktywnienia jest bardzo silny, nie do opanowania apetyt na słodycze... Niestety nie raz taki miałam... To samo co u Ciekawej z gronkowcem. Zawsze miałam głdką cerę, a nagle wystąpił trądzik nie wiadomo skąd-to też było pewnie z powodu paciorkowca, bo okres dojrzewania też już był dawno za mną. Nie wiem czy całkowicie go wyleczyłam, bo od tego czasu już nigdy nie miałam takiej gładkiej cery jak wcześniej... No teraz w ciąży wygląda fajnie-nie ma pryszczy i mam nadzieję,że tak zostanie.
Julia
2007-03-21
20:51:23
Email
Dziewczyny z porodami to naprawdę różnie bywa, wszędzie piszą, że pierwsza faza to trwa tyle, druga tyle, w sumie to zwykle wychodzi to na kilkanascie godzin, a ja pierwsze dziecko rodziłam dokładnie 4 godz 20 min (od 3 rano do ok 7 skurcze rozwierajace, potem 10 min na łóżku i dwa parcia i Bartek był na swiecie po 7 rano). Byłam w szoku, bo nastawiałam sie na kilkanaście godzin męki. I w sumie pamietam, że jak leżałam w łóżku po porodzie to prawie w ogóle nie czułam zmęczenia. Życzę Wam tego samego!! Dacie radę na pewno.
aneta76
2007-03-21
22:00:20
Email
Dołączam do Julii. Mój poród trwał 5 godz. Skurcze bolały, owszem, ale szczerze mówiąc nastawiałam się na jakiś ból nie do zniesienia, a dało się wytrzymać( rodziłam bez znieczulenia,ale byłam po oksytocynie). Samo parcie ok.15 minut i to był dla mnie taki moment, kiedy wydawało mi się, że mam w sobie tyle siły, że mogłabym urodzić piątkę dzieci, byleby już tylko skończyć. Gorzej było po porodzie, ale o tym już kiedyś pisałam i nie chcę Wam dziewczyny psuć humorów... Także prawdą jest,że co kobieta to poród i każda z Was wyniesie inne wspomnienia ze szpitala... Zyczę Wam,aby były one jak najwspanialsze. Pozdrawiam mama Bożenki(2 lata i 4 mieś)
katarzyna_j
2007-03-21
23:54:46
Email
Czytam Was Majówki dzielnie od dawna (co nie jest łatwe, bo bardzoście płodne :)) i widzę, że w końcu wykwitł temat porodu. Dyskutujecie na różne tematy z jednakową werwą, więc chciałam zarzucić Wam jeden, którym ostatnio żyję. Chodzi o nacinanie krocza. Wkleję link do wątku o tym z innego forum. Jstem w trakcie przedzierania się przez tamte posty. Dużo tego bardzo. Różne relacje z porodów. Ja jestem już niemal pewna, że nie dam się naciąć i że chcę rodzić jak mi wygodnie, choćby to było na stojąco. Może i wy wyrobicie sobie zdanie. Może podyskutujecie. Dodacie coś od siebie. Ja w sierpniowym temacie nie będę wyskakiwać z nacinaniem krocza jeszcze. Zresztą wszędzie posucha, tylko u Was ruch, więc pomyślałam, że może tu zacznę dyskusję. Dla mnie nacinanie temat ważny. Wniosek na razie mam taki, że bez nacięcia będę już od razu po porodzie świetnie funkcjonować, a jak mnie potną, to będę miała problemy z siadaniem przez długi czas i z seksem i opieką nad dzieckiem. Monia_ireland w UK ponoć nie nacinają, na całym Zachodzie nie nacinają, a w Polsce nadal takie średniowiecze. Może czas nie dać się nacinać rutynowo. Zapodaję link z dyskusją: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=585&w=10810025&v=2&s=0
katarzyna_j
2007-03-21
23:58:37
Email
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=585&w=10810025 to jest chyba link do początku tego tematu, tamten był od strony 101
Goga66
2007-03-22
07:44:06
Email
Kasiu, jak już pisałam - u nas mało położnych jest przygotowanych do masowania krocza. U mnie zresztą badanie rozwarcia, to był najgorszy ból przy porodzie i raczej nie dałabym sobie nic masować. Jak pisałam, osobiście znam dziewczynę, która dwa razy pękła bez nacięcia. Po drugim razie miała częściową rekonstrukcję odbytu co wbrew pozorom rzadkością nie jest. Wtey, to jest kilkadziesiąt szwów i problemy. Ja przy rodzeniu się Zuzy czułam ja ta okrągła główka dosłownie mnie rozrywa. Najgorsze wrażenie z porodu. I bardzo fajna położna, ktora mówiła, że ciąć nie będzie jeśli nie będzie trzeba, nacięła mnie i wdzięczna jej jestem. A z rodzeniem w różnych pozycjach, to zxależy od szpitala i położnej. Ostatnie parcia raczej każą robić na półsiedząco żeby kontrolować główkę
Goga66
2007-03-22
07:46:38
Email
I nieprawdą jest co panie piszą, że po nacięciu nie można chodzić. Sama przeszłam z sali porodowej do pokoju i z godzinę jeszcze chodziłam. A po wyspaniu się bez problemu się poruszałam.
ciekawa
2007-03-22
08:50:35
Email
Kasiu widzisz masz racje ze u nas robi się to rutynowo-niestety. Jednak wole aby mnie nacieli niz doprowadzic do rozerwania. Ja akurat-jak juz pisałam planuje miec połozna i napewno z nia to omówie aby decyzje o nacieciu pojdeła majac pewnosc ze ryzyko pekniecia jest wieksze. Problem w tym ze u nas nie ma ciagłosci opieki nad ciezarną-bo gdyby kazda z nas mogła wczesnije poznac połozna i z nia omówic pozycje rodzenia, naciecie itd to zapewne nacieć było by mniej. A taka parwda ze naciecie to tak jak rana po operacji jedna osoba goi sie szybko inna bedzie miał z tym problemy a jeszcze innej zrobi sie zrost czy bliznowiec-wiec napewno nie mozna tak uogólniac ze to nic takiego. To przerwanie ciagłści tkanki i musie sie zagoić. Twój przypadek(o ile dobrze pamietam) swiadczy jednoznacznie o tym ze coś jednak moze nie pujsc po mysli połoznej.
noemi
2007-03-22
10:52:53
Email
co do nacinania, przed porodem chcemy spotkać się z moją położną i omówić poród. na liście jest też temat nacinania. powiem jej, że jeśli to możliwe to chcialabym się obyć bez, ale jak tylko zobaczy, że trzeba, niech tnie. mnie też przeraza myśl o pęknięciu
katarzyna_j
2007-03-22
11:13:34
Email
Ja miałam pecha jak się rodziłam, ale nie miało to związku z nacięciem. Moja mama była rutynowo nacinana w Zofii, z moją siostrą na Starynkiewicza też. Mówi, że wszystko ładnie się zagoiło, ale bolało strasznie wyciąganie szwów. Ja oczywiście nie zapieram się przed cięciem, jeżeli będzie taka potrzeba, ale żeby ktoś ocenił realnie, czy jest, a nie szykował się z założenia z nożyczkami. Na tym wątku, który podesłałam, jest wpis kobietki, której położna pociachała krocze już jak główka była na zewnątrz. To nie do pomyślenia. Podobno też to, co troszkę pęknie, goi się łatwiej niż to, co nacięte sztucznie. Niektóre kobiety ponoć same by może nie pękły, a nacięte "się drą" dalej. A co do pęknięcia w okolicach odbytu to przez pozycję leżącą ponoć, bo na stojąco główka napiera równomiernie na całą powierzchnię, a na leżąco siłą rzeczy bardziej na część z odbytem. Dobra położna może sterować parciem tak, żeby nie trzeba było nacinać. Ja w czasie porodu nie będę widziała swojego krocza, ale ona tak. Ponoć jak pojawia się główka troszkę, to trzeba się zatrzymać i dać się przyzwyczaić skórze do takiego nacisku. Ja rozumiem nacinanie jak kobieta wąska, dziecko duże. Ale ja jestem biodrzasta. No nie wiem. Ja nie miałam zdania, ale jak przeczytałam podesłany wątek, to wiem, że będę walczyć o nie nacinanie.
ciekawa
2007-03-22
11:48:58
Email
A to ja z kimś pomyliłam:) Ale masz racje z tym nacinaniem tylko to połozna powinna byc kompetentna decydowac. I penie są tylko im sie nie chce. Nie moge znaleć tamtej historii-dziwny układ forum na tej podanej stronie.
Monik
2007-03-22
11:49:05
Email
Ja tam wolę aby mnie nacieli, niż miałabym popękać. Nastawiam się na to,że będzie boleć, że poród to nie wyrwanie zęba, ale kiedy patrzę przez okno i widzę tyle mam z wózkami to jestem spokojniejsza. Przecież prawie każda kobieta to przechodzi... My też damy radę:)) Co do nacięcia, znam kobietę, która sama jest pielegniarką i miała w szpitalu mnóstwo znajomych... Podczas jej porodu nie było żadnego nacinania, a kiedy inne kobiety po porodzie leżały placuszkiem, ona biegała po całycm szpiatlu, bo czuła się świetnie. Za jakiś czas temu kobiety spotkały się na wizycie kontrolnej u ginekologa. Okazało się,że ta kobietka bez nacięcia miała poważne problemy, dostała jakiegoś silnego zakażenia-przy porodzie nie wyczysćili ją do końca, a miała najlepszego grono specjalistów, bo pracuje w tym szpitalu... Leczyła się jeszcze bardzo długo i leżała w szpitalu. Tak więc ja już tam wolę być nacięta, a niech mnie dobrze wyczyszczą... A poza tym nacięcie tez zależy od tego czy dziecko małe czy duże, jaka miednica u kobiety itd. Ja nastawiam się,że będę nacinana. Wógóle staram się nastawiać na wszystko co najgorsze, a potem ewentualnie miło się rozczarować:))
mkkrycha27
2007-03-22
12:31:03
Email
Podobno podczas porodu zmienia sie nawet myslenie kobiety, dlatego ja nie mam planu porodu, nie zastanawiam sie nad tym czy wezme znieczulenie czy nie, czy chce byc nacinana czy nie. Wszystko okaze sie juz na ok. 2 miesiace, zobacze jak bedzie u mnie przebiegala akcja porodowa i w trakcie zdecyduje sie co robic. Mysle, ze nie da sie tego zaplanowac, to zupelnie nowe przezycie, nie wiem jeszcze jak sie zachowam. Nie zdaje sobie sprawy z rodzaju i sily bolu, ale to dobrze. Moge sie cieszyc ciaza, a na porod przyjdzie czas. Jedno wiem, urodzic trzeba, nie ma innego wyjscia, i to mi sie podoba. :)
mkkrycha27
2007-03-22
12:36:19
Email
Chcialm jeszcze dodac, ze czesto z moich planow nic nie wychodzi, zycie mnie zaskakuje, czesto pisze inny scenariusz od mojego, dlatego teraz odnoscie porodu nic nie planuje. Oczywiscie czytam o znieczuleniach, nacinaniach itp., ale nie upieram sie przy niczym. Mysle, ze tak bedzie lepiej, przynajmniej dla mnie ;)
katarzyna_j
2007-03-22
12:36:37
Email
Noemi, tam na tym forum rzeczywiście dziwnie, trzeba kliknąć chyba, żeby się drzewko zrobiło i wtedy już lecą wpisy jeden pod drugim. Co do czyszczenia po porodzie to jeszcze oddzielna historia. Personelowie szpitala tak się podobno czasem spieszy, że zamiast dać łożysku samoistnie się urodzić, to wyciagają, przyspieszają, ono się rwie i potem się kończy łyżeczkowaniem i wtedy to dopiero mogą się wdać różne zakażenia. Co do znieczulenia, to nie mam na razie zdania. Podobno jedna kobieta na 10 ma powikłania. To sporo. Więc wolałabym nie brać. Jakiś konował się źle wkłuje i będzie mało zabawnie.
pinkie
2007-03-22
12:41:29
Email
Dodam od siebie, ze te dziewczyny, które chcą rodzić bez nacięcia powinny wykonywać ćwiczenia Kegla jeszce w ciąży. Bo potem sa bardziej narażone na nietrzymanie moczu, wypadanie macicy (to oczywiście w starszym wieku) i takie tam inne atrakcje. Ja żałuję, ze mnie nacieli, mam nadzieję, ze to było konieczne :( Nacięcie nic nie boli, ale to szycie... to gojenie... koszmar. Mnie szył jakis wybitnie tępy krawiec. Do dziś czuje dyskomfort. Ale moje kolezanki nie miały takich problemów, więc tu tez miałam pecha
Monik
2007-03-22
13:36:19
Email
Dziewczyny mam pytanko do Was. Jaki materacyk do łóżeczka wybieracie albo wybrałyście? Jaki jest najlepszy, gdyby dziecko było alergikiem(może się tak zdarzyć,bo sama mam dość silną alergię). Z tego co wiem do wyboru są:kokosowo-piankowe, kokosowo-gryczane, kokosowe oraz piankowe. Jadę po łózeczko jutro albo w poniedziałek (miałam wcześniej zamówione) i nie mam pojęcia jaki wybrać. Proszę o rady.
Goga66
2007-03-22
13:38:26
Email
Ja nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem wyciągania łożyska. Wszystkie moje znajome rodziły same. To szybko idzie, chyba, że gdzieś jest straszny "przerób" rodzących. Nie wiem czy do nacięć ma coś rozstaw bioder. Ja faktycznie mam wąskie 86-87 cm i przechodzenie główki było dla mnie ogromnym dyskomfortem. Dziewczyna, której pękł odbyt rodziła w półsiedzącej pozycji, takiej jak teraz jest preferowana w szpitalach. Nikt nie godzi się raczej na ostatnie parcia w kucki, bo nie widzą wtedy krocza kobiety. Ja na początku parłam w kucki ale 2 ostatnie już na łóżku. I tamta dziewczyna - moja sąsiadka zresztą - w pupie jest sporo większa niż ja. Tak ok. 100 cm ma
mkkrycha27
2007-03-22
13:47:40
Email
Monik, ja kupilam gryczano-kokosowy, taki poradzila mi znajoma. Jej dziecko spalo dosc dlugo w lozeczku, bawilo sie w nim, skakalo, nic sie z tym materacykiem nie zrobilo, nie odksztalcil sie, ciagle jest jak nowy. Materacyk nie powinien byc miekki, to zle wplywa na kregoslup dziecka.
ciekawa
2007-03-22
14:04:55
Email
Mnie też radzono kokosowo-gryczany:) MOnik jak maluch bedzie alegikiem to materac trzeba bedzie ofoliowac(chyba sa specjalne z takim okladem) a posciel silikonowa kupic-jak bedzie to ja kupie odrazu. Ja mam taką dla siebie. Znaczy ona jest zrobiona z włókien silikonowych i ponoc w nich sie roztocza mniej rozwijają. Wiecie okazało się ze ja tez puchne:( A mnie sie wydawało ze mi nogi przytyły ostatnio-nie miałam zadnych miejscowych obrzęków. Zdębiałam jak mi sie od palca w nodze dziura zrobiła(duze wgłebienie)-długo trwało zanim ciało sie odkształciło. Najgorzej ze rano tez jest obrzęk a nogi wygladaja zupelnie normalnie i proporcjonalnie tylko grubsze.
noemi
2007-03-22
14:14:33
Email
Kasiu, wydaje mi się, że z tymi powikłaniami przesadziłaś. nie wydaje mi się, a jestem pewna. nie pamiętam dokładnie, ale procent osób mających powikłania jest tak niski, że nawet w pamięć mi nie zapadł. poza tym rozmawiałam z ginką i mówiła, że czasem kobieta moze wi,ększą krzywde zrobić dziecku, bo zle prze np ze wzgledu na niska tolerancje bólu. i wtedy jest problem. myslę, że dzis znieczulenie bądz jego brak to głownie kwestia ambicji kobiety. przyznam, ze ja tez chciałabym do tych ambitnych:)) co do łyzeczkowania, nie wiem skąd informacje o wyciaganiu łożyska na siłe (tzn ja nic na ten temat nie słyszałam). z tego co ja czytałam i słyszałam od mamusiek, łożysko się rodzi jakies pół godziny po porodzie dziecka. zdarza się (jak np. w przypadku mojej bratowej), że łożysko nie urodzilo sie kompletne. to lekarz ocenia jego stan, jesli mu cos nie pasuje, musi łyżeczkować. bo pozostala częśc to po prostu ciało obce w macicy, które może spowodować powazne powiklania. nie wiem jaki pospiech na porodówce, przeciez kazda kobieta po porodzie fizjologicznym musi przebywac na obserwacji przez 2 godziny. tak mówiono nam w szkole i tak jest na pewno w moim szpitalu. jakieś legendy czarne krążą o porodach:) a najlepsze jest to, że nie wiadomo czasem w którą wierzyć:) a my mamuśki się martwimy:)
noemi
2007-03-22
14:19:10
Email
mnie znowu piankowo-kokosowy:) ale zdania jeszcze nie mam:) kupiłam Lence śliczną czapkę:))) matko, ale ubieranie dzidizusia drogie!!!! czapka wprawdzie dość tania była, ale za kilka bodziaków i kaftaników prawie 100 zl mi wyszło. ze zniżką 8%, bo mam kartę (od znajomych:))). i do tej pory nie wiem ile powinnam mieć bodziaków i kaftaników i pajacyków:( pajacyka nie mam żadnego, śpiochów też nie. jakoś mi się nie podobają. mam za to półśpiochy, ale tylko jedne. i znalazłam dwa fajne pajace - piżamki:) ale nie kupiłam, te chce kupić tatuś przy kupowaniu wanienki (są w tym samym sklepie) oj, męczą mnei te zakupy. i znów śnił mi się wózek. niby się zdecydowałam, a jednak...:)
ciekawa
2007-03-22
14:20:33
Email
Noemi ja czytałm i słyszałam kilka historii o takim włąsnie wyrywaniu lub ugniataniu brzucha aby sie łozysko urodziło-kobieta zanm trafi na obserwacje musi urodzc łozysko dopiero połozna moze ja zostawic. Dlatego w zadnym wypadku nie wolno sie zgadzac na jakies ugniatanie brzucha-ona ma obowiązek czekac az urodzisz-no zakłądajac ze wszytsko dobrze i nic złego sie nie dzieje. A co do znieczulenia to co lekarz to opinia-pamietajmy jak rózne zalecenia nasi ginekolodzy daja nam apropo badan, lezenia, diety itd. Poprostu jest tak że wiekszosc porodów jest ok ale zdazaja sie i ciężkie.
katarzyna_j
2007-03-22
14:25:10
Email
Noemi, widziałam dzisiaj reklamę drugiego numeru M jak Mama. Tam jest artykuł o wyborze wózka. :)
noemi
2007-03-22
14:27:06
Email
no ale kilka historii nie świadczy o tym, że tak zdarza się na porządku dziennym. mnóstwo moich znajomych, kuzynek rodziło. i żadnej nie przytrafiło się coś takiego. i nie wszystkie mialy swoje położne. taka historie zwykla opowiadać mi teściowa:) tyle że ona rodziła ponad 30 lat temu:) jasne, że nie pozwoliłabym nic sobie wyciskac brzucha. moja wypowiedż odnosiła się raczej do łyżezkowania, które odbywa się po urodzeniu łożyska
noemi
2007-03-22
14:27:45
Email
o, a masz tę gazetkę? kurcze, nie wiem czy uda mi się wyskoczyć
noemi
2007-03-22
14:29:36
Email
z tym wózkiem to ja wczoraj powiedziałam, zeby mąż sobie sam jechał do sklepu i wybrał model i kolor:) ja juz nie mam sily:) a ta czerwien i zielen, o której opowiadałam, to kolory z 2006 roku... teraz są trochę inne. wwwwwwrrrrrrrr........
ciekawa
2007-03-22
14:32:34
Email
Tak masz racje i wiecie co ja po rozmowie z koleżanka i wysłuchaniu o jej porodzie zaczełam inaczej patrzec na te wszystkie historie. Pamietajmy ze kobiety sa rózne-róznie relacjonuja, lekrza sa rózni i patracze i specjalisci. Jednym słowem badzmy swiadome ale nie zakłądajmy najgorszego bo to niepotrzebne i wprowadzi tylko zdenerwowane. Sama jak sie naczytałam tych strasznych relacji ze strony fundacji rodzic po ludzku to byłam przerazona i źle nastwiona-wrecz bojowo. A jak sobie pogadałam w oczy z koleżanka to mi odpusciło.
Goga66
2007-03-22
14:44:50
Email
Masz rację Noemi czasami potrzebne jest łyżeczkowanie i faktycznie po porodziełóżyska dwie połóżne bądź położna i lekarz dokładnie je oglądają, czy całe się urodziło. Natomiast co do kładzenia sie na brzuchu ciężarnej - zdarza się to niezmiernie rzadko. Mojej koleżance lekarz położył się, bo powiedziała, że dalej przeć nie bedzie, bo boli, nie ma siły i nie zamierza. Musiał to zrobić skoro pacjentka nie współpracowała. Jest to jednak bardzo niebezpieczne dla dziecka. W niektorych szpitalach podobno miewają jeszcze takie metody. Mam nadzieję, że nie w Waszych. Dlatego tak ważne jest zachowanie sił do końca. Jeżeli poród postępuje wolno, to czasem lepsze jest zzo. Ja byłam makabrycznie zmęczona, kiedy parłam. Na to trzeba mieć siłę jak słoń. No może to też kwestia moich wąskich bioder. Co do powikłań po ZZO to napewno nie 10 proc. Może 10 promili. Też już nie pamiętam - nieznaczaca ilość. Prawie nie zdarzają się powikłania. .To, jak pisałam, po zastrzyku domięśniowym w pupę można być sparaliżowanym częściowo, gdy źle zrobiony ( poznałam kiedyś rehabilitowaną od 2 lat kobietę po niewinnym zastrzyku domięśniowym - miała częściowo bezwładną nogę). Chyba, że pacjentka faktycznie ruszy się gwałtownie, ma schorzenia, do których się nie przyznała (kręgosłupa) no i pewnie promil błędów lekarskich i dziwnych organizmów ludzkich.
venuss
2007-03-22
14:49:36
Email
Pamiętajmy ze lekarz czy położna to tez ludzie, jak z góry ich wrogo potraktujemy to wiadomo, że nie odwdzięczą się dobrym słowem, ja byłam zachwycona opieka. pozdrawiam V.
lidiamital
2007-03-22
14:50:23
Email
Brzuchatki każda z was jest inna, ciąża każdej jest inna, poród każdej też będzie inny. Jeśli mogę wam coś poradzić to nie słuchajcie tych traumatycznych niekiedy opowieści. Ja powiedziałam sobie, że szybko urodzę, dam sobie radę, jestem silna i wszystko bedzei ok. Wymiatował w ciąży bardzo długo bo codzień aż do 5 msc, a potem do końca ciązy sporadycznie, więc postanowiłam trochę w żartach że za 3 partm urodzę i szybko się uwinę. Rodziłam 5 h i za trzecim partym Damianek już był na swiecie. Po pierwsze koniecznie słuchajcie położnej poddajcie się temu co się dzieje nie walczcie, ruszajcie się duzo wtedy poród trwa krócej ja leżałam tylko 20 minut w trakcie parcia i szycia. Nie będzie łatwo bo się człowiekowi ruszać nie chce ale mój mąż usilnie powtarzał łazimy i dociskał mnie do piłki. Żadna z pierwszy raz rodzących kobitek nie zdaje sobie sprawy co ją czeka- ale to nie znaczy, że z góry trzeba nastawiać się na pot, cierpienie i łzy. Pamiętajcie, że czeka was wielka nagroda: Obiecuję i przyrzekam, że po tym jak tylko malństwo przyniosą wam to nagle jakby ktoś włożył wam nową płytę do napędu i już nic nie boli i niczego się już nie pamięta. Skoro tyle kobiet rodziło przed wami to i wy podołacie i będziecie najszczęśliwszymi kobietkami na świecie. Ostre postanowienie: Ja jestem twardzielka, dam sobie radę, wszystko będzie ok, tak trzeba!!!
ciekawa
2007-03-22
14:53:31
Email
O własnie tak powinno wygladac nasze nastwienie:)
Goga66
2007-03-22
14:57:01
Email
no oczywiście. W ogóle nie bałam się porodu, bo w końcu miliony kobiet przede mną to przeszły. Nastawianie się tak czy owak a szczególnie bojowo jest bez sensu. Poród, to wejście jakby w inną przestrzen czasową. Nic poza porodem nie istnieje i wszystko się zmienia. Na końcu jest nagroda. I dobrze w trakcie rozmawiać ze swoim dzieckiem choćby w myślach, to bardzo pomaga :). Ono tez wtedy ciężko pracuje, stroi się na spotkanie z mamusią i nie może doczekać
noemi
2007-03-22
14:58:36
Email
wiecie, mnie naprawde uspokaja szkoła rodzenia. wiem że tak naprawdę poród powinien opierać się na bezwzględnej współpracy z położną. mam wrażenie, że jak będę robić to, co ona mi powie, wszystko będzie dobrze. dlatego ćwiczę oddychanie:) dobrze jest, kiedy ma się możliwość opłacenia połoznej ze względu na to, że mozna ją wcześńiej poznac, porozmawiać, i wtedy budzi się nić zaufania. ale myślę, że jak nawet ktoś nie ma swojej, powinien po prostu słuchać tej, z którą będzie rodzić. one może i czasem bywają wredne (wiem to TYLKO ze słyszenia:))), ale na pewno krzywdy ani nam ani dziecku by nie zrobiły. przeciez same wiedzą co musi przeżywać osoba rodząca:)
Goga66
2007-03-22
15:01:00
Email
coraz rzadziej słyszy się o wrednych położnych. Mnie w trakcie się zmieniła, bo ja nie miałam prywatnie opłaconej a przyjechała jej prywatna rodząca. Druga była równie super jeśli nie fajniejsza :)
Goga66
2007-03-22
15:07:24
Email
to moja słodka położna Jola :)

noemi
2007-03-22
15:15:55
Email
ale maleńka, słodka żabka:))) cudna:)
noemi
2007-03-22
15:17:09
Email
Goga, wygodnie mi będzie w koszuli męża? mam ulubioną, błękitną z mięciutkiej bawełny. chciałabym w niej rodzić. nei ukrywam, że on też:)
Goga66
2007-03-22
15:22:17
Email
Wygodnie. Wszystko, co w miarę krótkie i rozpinane jest wygodne :) Ale pamiętaj że możesz niedoprać. Położą Ci dziecko i będzie na niej ślad maluszka. Może to być świetna pamiątka :)
noemi
2007-03-22
15:24:48
Email
akurat tym, ze nie dopiorę się nie przejmuję:) koszula trafi do pamiątek, które kiedys dostanie dzidzia:) pierwszą pamiątką jest 5 testów ciążowych:)))))
Goga66
2007-03-22
15:25:41
Email
Słodka żabka to już prawie 90 cm rozrabiara :) Jeszcze słodsza :

Goga66
2007-03-22
15:27:43
Email
I to tylko 1 rok i 9 miesięcy - mija szybciej niż zdążysz pomyśleć i z noworodka już nawet nie niemowlak a dziewczyneczka się robi :)
noemi
2007-03-22
15:29:16
Email
jakie świetne zdjęcie :) i modelka, rzecz jasna:) moaj mama mówiła mi zawsze, ze to, że czas tak szybko płynie widzi po tym, jak szybko rosną jej dzieci:)
Goga66
2007-03-22
15:32:58
Email
W oczach rosną. Nie zdązysz się nacieszyć noworodkiem a tu już pokaźne niemowlę. Za chwilę siedzi, wstaje i zaczyna biegać . I już nic nie stoi na swoim miejscu w domu. I cieszysz się, że taka mała przytulna żabcia a za chwilę juz zbunntowana wredna nastolatka :)
Goga66
2007-03-22
15:36:21
Email
To jest część zegara dla babci - a zdjęcie robił mój brat , ktory jest zawodowym fotografem (ja je graficznie obrabiałam - strój sylwestrowy natomiast :). Ja też lubię robić foty. Zapraszam w chwili wolnej do działu z fotkami. Jest kilka uroczych zdjęć w naszym topiku. Ale i w innych dziewczyny zamieszczają śliczne fotki :) Będę czekać na Wasze :)
noemi
2007-03-22
16:15:10
Email
a słyszałam coś o zegarach. ale nie za dużo, podobno świetny pomysł na prezent. ja jeszcze kiepska jestem w robieiu zdjęć, ale się uczę:) tyle że ostatnio zapomniałam, że poprzestawiałam conieco i zdjecia zrobione na szybko na urodzinach teściowej średnio ostre wyszły:) nie, nie zrobiłam tego specjalnie;)
Goga66
2007-03-22
16:16:44
Email
hehe, po mojej ostatniej awanturze z teściową powiem tylko, że moze Ci wierzę ;))
Monik
2007-03-22
16:16:56
Email
Ciekawa ja mam całe ciało jakby lekko opuchnięte. Mąż tego nie widzi, ale ja wiem,że to jest opuchlizna, bo taką samą miałam przy alergii latem,jak coś nie tak zjadłam i występowała reakcja krzyżowa. Zbiera się woda w oragnizmie. Ja najbardziej widze to po nogach i rękach. W spodniach i swetrze tego nie widać,ale jak się roziorę...no cóż... Noemi 2 na 4 moje znajome, które rodziły niedawno były łyżeczkowane... Tak więc chyba się to zdarza... A tym znieczuleniu też różńe opinie słyszałam. Raz nawet w "Interwencji" czy "Uwadze" był taki program o kobiecie, która straciła na zawsze władanie w nogach... Co do materaca-też polecano mi piankowo-kokosowy, ponoć gryka może silnie uczulać. Ciuszki dla Dzidziusiów rzeczywiście nie należą do najtańszych, niestety. lidiamital-z tym nastawieniem absolutnie się z Tobą zgadzam:)) Goga śliczna fotka z położną, a ta z "Żabką" również:))
Goga66
2007-03-22
16:19:01
Email
dzięki :)
noemi
2007-03-22
16:29:40
Email
Monik, no przecież napisałam, że łyżeczkowanie się zdarza i to nierzadko. nawet moja bratowa miała. a co do znieczulenia w programach typu uwaga, chyba nie musze komentowac... to tak jak branie "Faktu" za encyklopedię dnia codziennego. mniej więcej:) kurcze, powiedzcie ile potrzebuję tej bielizny dla dzidzi. i co powinnam szykować na wyjście ze szpitala dla niej. bom zielona:)
Monik
2007-03-22
16:39:36
Email
Noemi faktycznie, żle odczytałam Twoje wpisy;) Te programy do faktycznie są porównywalne do brukowca "Fakt", ale akurat o uszy mi się to obiło jakiś czas temu... Mimo wszystko wolałabym urodzić bez znieczulenia, tak na wszelki wypadek. A co będzie to zobaczymy... Mój szpital nie wymagac ciuszków dla Dzidziusia, tylko na wyjście ze szpitala. Myślę, że wezmę takiego grubszego pajacyka, pod spód bieliznę, czapeczkę, łapki niedrapki a drugi zestaw mam już gotowy, w całości można kupić gotową wyprawkę,ale nie wiem czy to wystarczy. A w czym My wyjdziemy ze szpitala? Myśłałyście o tym?
Goga66
2007-03-22
16:45:11
Email
do szpitala 5 kompletów na 3 dni. Komplet to np śpioszki plus kaftanik ew. plus body. Spodenki i bluzeczka plus skarpeteczki.Tylko jeszcze raz namawiam. To co na nóżkach powinno być rozpinane w kroku, bo się przy przewijaniu zamęczycie. I nic wkładane przez głowę. dużo zależy od temperatury. Bawełniany kocyk. Jeżeli miękka gondolka, to na wyjście gondolka a w samochodzie krzesełko. Jak będzie od 15-20 stopni to jakiś polarowy kaftanik na wierzch i czapeczki bawełniane ze dwie (u mnie proszono o niewiązane pod szyją)Polarek moze być z kapturkiem Jak zimniej to kombinezonik polarkowy by sie przydał lub komplecik spodnie, bluza rozpinana - jakieś cieplejsze
mkkrycha27
2007-03-22
16:54:24
Email
Goga66, ja ma zamiast kaftanikow, takie body bez zakrytych nozek z krotkim i dlugim rekawkiem, zapinane pod pupa, ale one sa wkladane przez glowke. Myslisz ze nie moga byc?
noemi
2007-03-22
16:57:45
Email
mnei się bardzo półśpiochy spodobały. może na nie, body i kaftanik sztruksy i sweterek? no i kocyk jeszcze. no i te czapki. a dla mnie to pewnei moje jakieś dresowe ciążówe spodenki :)
Goga66
2007-03-22
17:06:22
Email
Jeżeli mają bardzo luźną górę, tzn duży otwór to mogą. Mają pewnie portfelowo zakładany materiał przy szyjce i na ramionach. Mogą zastąpić kaftanik .
Goga66
2007-03-22
17:10:52
Email
Może być sweter i sztruksy na przejazd. Byleby sweterek nie był gryzący. Sztruksy też lepiej kupować rozpinane w kroku. Na krótkie przejazdy nie szkodzą spodenki nierozpinane ale jak już będziecie musiały dziecko przewinąć na spacerze, to lepiej mu nerek nie wychładzać tylko rozpiąć nogawki i zmienić pampersa. Z tym wciąganiem przez głowę się zapędziłam. Akurat body mają dobrze to zrobione.
mkkrycha27
2007-03-22
17:11:18
Email
Tak, nie maja zszycia na ramionach, tylko zrobione to jest na zaklad, Dosc obszerne.
Goga66
2007-03-22
17:15:13
Email
To spokojnie może zastąpic kaftanik, kiedy jest ciepło. Na wszelki wypadek dobrze mieć jeszcze cienki kaftanik do narzucenia na to body, kiedy robi się odrobinę chłodniej. W szpitalach różnie bywa. Ja miałam klimę, którą włączali w południe, przy najgorszym upale i lepiej było wtedy dziecku coś narzucić
mkkrycha27
2007-03-22
17:18:02
Email
Ja kupilam tylko jeden recznik-kapturek, do szpitala, bo mam kilka kompielowych nowych, wiec je bede uzywac dla dzidzi. Mysle, ze tez sie sprawdza.
Goga66
2007-03-22
17:20:35
Email
Ręczniki kapturki są ładne ale... Zazwyczaj są malutkie i b. krótko je się użytkuje, bo trudno w nie porządnie zawinąć dzidzię. Duże kąpielowe są zdecydowanie przydatniejszse
Goga66
2007-03-22
17:22:26
Email
Jeżeli masz wziąć dla dzidzi do swojego szpitala ręczniki, to weź też duży kąpielowy. Położna po kąpieli owinie w niego jak w naleśnik pewnie dzidzię i bedzie jej ciepło a potem ubranko i kocyk
mkkrycha27
2007-03-22
17:28:47
Email
dzieki Goga66 za rady. Mam naszykowany kocyk polarowo-frotkowy, rozek i taki zwykly kocyk. Mysle, ze dzidzi nie bedzie zimno.
Goga66
2007-03-22
17:43:42
Email
u mnie wymagano bezwzględnie bawełnianego kocyka do otulania maluszka po porodzie.
katarzyna_j
2007-03-22
17:52:20
Email
Noemi, wyskoczyłam specjalnie po tę gazetkę, ale nie ma jej jeszcze w kioskach, reklama za świeża. Dzisiaj wieczorkiem będę w Tesco na Kabatach, może będzie. A nuż coś odkrywczego napiszą. Artykuły w pierwszym numerze były dla mnie interesujące.
Goga66
2007-03-22
17:53:21
Email
kolejna sąsiadka :) Z Ursynowa może jesteś Kasiu?
monia_ireland
2007-03-22
17:57:08
Email
w Irlandii i UK nacinaja:) tyle ze staraja sie tego unikac i robia ta jak najrzeadziej sie da i tylko w skrajnych przypadkach. Ja tez wole byc nacieta niz mialabym popekac. No ale nikt nie jest w stanie zgadanac co mnie czeka. Ufam w 100% swojej poloznej wiec nie moja w tym glowa:) ma byc dobrze i dzidek ma sie przedeszystkim nie meczyc:)Takze ja juz powiedzialam poloznej-robta co chce ta-byle poszlo jak najlepiej i dzidzius byl zdrowy:)Cala reszta sie jakos pouklada.I nie ma co gdybac ze dobrze czy zle zrobili nacinajac-jak dziecko zdrowe i mamusia szczesliwa to nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem:)nastawiam sie na niesamowity bol przy porodziei na ciezki polog jakby nie bylo ale widok zdrowego dzieciatka wynagrodzi mysle wszystko:)
ciekawa
2007-03-22
21:10:20
Email
No dobra skoro poruszamy ważne tematy to i ja porusze. Niektóre z was będa miały dziewczynki. Prosze was bardzo sprawdźcie im bioderka-ja wiem ze taraz sie sprawdza ale bądźcie na to uczulone nawet jak okaze sie wszytsko dobrze. Dysplazja i dysfunkcyjnośc bidra(zwłaszcza prawego) to czesty problem zwłaszcza dziewczynek. Od tego sie zaczyna, potem lecą plecy-zwłaszcza w okresie dojrzewania. Moja mama wiedziała ze cos jest nie tak ale zapewniano ja ze sie myli-i co niestety miała racje. Gdyby dziecku którejs z Was cockolwiek było z bioderkami lub pleckami podam wam najlepszego moim znadenm lekrza w polsce-on mnie postawił na nogi gdy inni rozłozyli ręce. Acha i jeszcze jedno to spotyka nietylko dzieci urodzone naturalnie.
Goga66
2007-03-22
21:23:46
Email
no to jak poważnie - to powiem, co mi powiedział jeden mądry lekarz. Jeżeli panią stać, to niech pani zafunduje córci USG brzucha, bioder i przezciemiączkowe. Z brzuchem chodzi o coś, co czasem z jelitami się dzieje i jest trudnorozpoznawalne a niebezpieczne (zwłaszcza gdy dzidzia ma dużo wzdęć a koniecznie przy kolkach, bo nie zawsze są to kolki. Przeciemiączkowe wykrywa ew. niedotlenienia. I potem gdy jest podejrzenie zbyt dużego czy małego napięcia mięśniowego wiadomo od razu, że tak jest bądź nie. I szuka sie ew. przyczyn w czym innym.( to jest jedyna w życiu taka okazja zajrzenia do mozgu) No a bioderek, to już same wiecie, po co.
noemi
2007-03-22
21:36:55
Email
padam po ćwiczeniach w szkole rodzenia:) ale fajnie było widzieć mężczyzn noszących lalki:) i karmiących lalki:) chyba zdecydowaliśmy się na wózek, tzn na kolor. powiedzcie tylko czy czarna budka przy gondli to przekleństwo? sama gondola miałaby inny kolor. w sumie sama nie wiem, tyle się widzi ciemnych wóżków, granatowych. więc moe nie jest tak źle? jak myślicie? no i przepraszam, że ja tyle o wózkach. ale niedobrze jak ma się zbyt duży wybór:)
ciekawa
2007-03-22
21:39:00
Email
Noemi o zadnym przekleństwie nie słyszałam-bierz taki jak Ci sie podoba na niczyje gadanie nie patrz.
pinkie
2007-03-22
21:43:30
Email
...hmmm A mnie samej nie chciał zlecić USG na jelita gastroenterolog, bo pod USG organów napełnionych powietrzem się nie bada...
Goga66
2007-03-22
21:44:19
Email
A latem nie będzie gorąco pod taką ciemną budką? Inna sprawa, że w latach 30-tych były głównie białe i czarne wózki
Goga66
2007-03-22
21:52:27
Email
Ja bym się nie przejmowała przesądami i przekleństwami. Ciekawa jestem tylko jaka byłaby reszta. Bo zbyt duży kontrast jasności i ciemności nie zawsze korzystnie wygląda. Dobrze, żeby ten czarny gdzieś się jeszcze powtórzył.
noemi
2007-03-22
22:15:57
Email
:) ale się uśmiałam:) słowem "przekleństwo" miałam na myśli właśńie to, że będzie się grzać bardzo i że będę żałować zakupu:))))
noemi
2007-03-22
22:17:56
Email
myśleliśmy o czarnej budce. pięknie zielona byłaby gondola (+czarne dodatki, ale zielony środek), a do specerówki zostałaby budka, a siedzisko byłoby czerwone (lub pomarańczowe) no i czarne pasy do tego. tylko się boję , że czarna budka się bedzie grzać bardzo
katarzyna_j
2007-03-23
00:40:58
Email
Mieszkam prawie na Ursynowie, bo przy metrze Służew, na takim osiedlu Służew nad Dolinką. :) Gazetki nie mam, bo w kiosku jeszcze nie było. Do Tesco nie dotarłam, bo byłam na USG i potem prezentowaliśmy rodzinkom filmik. :)
Goga66
2007-03-23
08:47:43
Email
Kasiu, to mieszkasz tak gdzieś między mną a Noemi, hehe. Ja między metrem natolin i imielin
noemi
2007-03-23
09:26:26
Email
no to trzeba będzie spacerować z mokotowa na ursynów i z powrotem:)
venuss
2007-03-23
09:39:50
Email
noemi skoro masz wątpliwości lepiej rozważ inny kolor budki:) wiesz... maleństwo jednak lepiej wygląda w otoczeniu jaśniejszych kolorów, jakoś tak weselej... ale to tylko moje zdanie:) pozdrawiam V.
noemi
2007-03-23
09:54:07
Email
tylko co będzie lepiej pasować do zieleni i czerwieni zarazem jak nie czarny?:) ten zielony jest ładny i myślę, ze by rozświetlił tę czerń. poza tym środek gondoli też byłby z ciepłej zieleni. no nic, mam jeszcze kilka godzin:) choc wydaje mi się, że pojedziemy kupic wózek i wrócimy bez niczego:) dać babie wybór:))) aha, nie chce jasnego wózka, tzn całkiem jasnego. wszelkie beze odpadaja. i zbyt kolorowego też nie. marudzę. jak wpadnie tu Julia to znów będzie miała coś do napisania w innym dziale na temat majówek;)))) no ale chociaz łózeczko dziś kupimy. i kilka gadżetów dla mnei może, bo czas juz na skompletowanie torby powoli nadchodzi. myślicie, że jest sens kupowania wiecej niz dwóch biustonoszy do karmienia? podobno rozmiar po krótkim czasie znów się zmieni
Goga66
2007-03-23
10:25:31
Email
U mnie rozmiar się nie zmieniał ale mam mały biust. Dwa naraz wystarczą. Ja miałam dwa białe i jeden czarny. Po jakimś czasie ywmieniłam na nowe. Lepiej wymieniać, bo często się pierze i się niszczą. Do pomarańczu (nie czwerwieni) i zieleni dobry jest też granat ale to też ciemny kolor. Hmmm, może to nie ma znaczenia czy budka bedzie isę nagrzewać? Jest daleko od maluszka
noemi
2007-03-23
10:28:59
Email
będziemy losować:) coś się wymyśli. tylko żey teściowa się nei wprosiła na zakupy, bo będzie marudzić:) wiecie jak to jest, jak ktoś jest ikoną mody, a ktoś inny dzieckiem, które wyczucie smaku ma słabiutkie...;)
Goga66
2007-03-23
10:31:14
Email
noemi, a jakie masz kolory do wyboru?
Goga66
2007-03-23
10:33:10
Email
Ja też za beżami nie przepadam. Z jasnych to lubię błękity najlepiej połączone z granatem i ew. groszkową zieleń chętnie łączoną z ciemną zielenią lub jakimś ładnym szafirowym
noemi
2007-03-23
10:45:55
Email
na stronie teutonii są kolory http://www.teutonia.pl tyle że tak samo jak sam wózek tak samo i one nie oddają realnych kolorów zbyt dobrze. mam w domu próbnik. aha, z kolorów fashion można samemu poskładać kolor wózka. ale najprawdopodobniej w czarną budke pójdziemy jednak. ta zieleń jest bardzo fajna. najwyżej na budc coś zielonego walniemy jeszcze;) coś co będzi emożna ściagnać, bo budka zostaje dla spacerówki. podobno kolory nie blakna, bo tkaniny są odporne. jakoś to będzie. w sumie dzis juz bardziej się martwię tym gdzie by tu wszystkie rzeczy maleństwa ulokować:) Goga, kiedy zrobić pranie ciuszków? na razie moje leżą wszystkie z metkami w torbach w szafie. nie chce ich prac zbyt szybko, żeby były na pojawienie się dziecka świeże
Goga66
2007-03-23
10:54:36
Email
Upierz - 3-4 tygodnie przed porodem. albo kiedy brzuch Ci się zacznie opuszczać. Lepiej trochę wcześniej, żeby nie było jak ze mną - 3 tygodnie wcześniejszy poród (moja mama twierdziła kilka dni wczesniej, że brzuch mam niżej a ja nie widziałam tego, bo całą ciąże brzuch miałam dość nisko). A to najczęściej już donoszone dziecko.Jeżeli pierzesz w pralce - nastaw płukanie dwa razy
Goga66
2007-03-23
11:01:46
Email
Ta jasna zieleń jest sliczna. Podobałaby mi się z granatem :) A co można w budce powtórzyc zielonego, bo mi isę taką całością wydaje. Złożą Wam wózek zanim kupicie? Żeby jednak mieć pogląd jak to w całości wygląda, czy budka np. cięzko nie wygląda
pinkie
2007-03-23
11:09:39
Email
Hejka, dziewczyny, nie kupujcie dużo staników, bo biust może urosnać, ale stopniowo, jeszce zdążycie sobie kupić. Nawet nie polecałabym kupowania teraz, ale np upatrzenia sobie jakiegoś w sklepie, po porodzie jak wrócicie do domu i piersi już będą przybierały (a może jeszcze w szpitalu), można się zmierzyć i wysłać np męża, czy mamę po ten upatrzony
noemi
2007-03-23
11:11:32
Email
w budce można jakies boczki czy lamówki, ale nie chcielismy. tak, zeby pozniej pasowała do czerwieni. raczej w zielonej gondoli bylyby uchwyty czarne. no i neistety nei zobaczymy wózka przed złożeniem, bo ich sie tak naprawde nie składa tylko szyje na zamówienie. dlatego okres oczekiwania jest taki długi. granat odrzuciliśmy. przyznam, ze lubie ten kolor, ale nie chcielismy go jakos do wozka. a w sumie juz mi jakos obojetnieje kolor troche. juz nawet nie snily mi się wózki:) niech tatuś wybiera, będzie na niego:)
noemi
2007-03-23
11:11:33
Email
w budce można jakies boczki czy lamówki, ale nie chcielismy. tak, zeby pozniej pasowała do czerwieni. raczej w zielonej gondoli bylyby uchwyty czarne. no i neistety nei zobaczymy wózka przed złożeniem, bo ich sie tak naprawde nie składa tylko szyje na zamówienie. dlatego okres oczekiwania jest taki długi. granat odrzuciliśmy. przyznam, ze lubie ten kolor, ale nie chcielismy go jakos do wozka. a w sumie juz mi jakos obojetnieje kolor troche. juz nawet nie snily mi się wózki:) niech tatuś wybiera, będzie na niego:)
noemi
2007-03-23
11:12:29
Email
no ale jak bez stanika w szpitalu... podobno piersi od razu wieeeeeelkie sie robią:) ja jestem przerazona czy je udźwignę:)
Goga66
2007-03-23
11:20:31
Email
ja miałam jeden do szpitala, od razu go założyłam po porodzie i spałam w nim
pinkie
2007-03-23
11:21:50
Email
cos ty, na poczatku piersi przybieraja po kilka łyzeczek, bo twoje dziecko wiecej nie zje... Nawet w 3cim dniu jak jest nawał to rozmiar sie duzo nie zwieksza. A w szpitalu i przez kilka pierwszych dni lepiej sutki wietrzyć i smarować, zeby się goiły od siebie polecam Bepanthen na bolące sutki .
noemi
2007-03-23
11:24:58
Email
no to kiedy powiększaja się piersi? z casem kiedy maleństwo zaczyna wiecej jeść?
mkkrycha27
2007-03-23
11:25:41
Email
Goga66, czemu po porodzie spi sie w biustonoszu? Ja nie lubie tego. Sa jakies wskazania do tego?
pinkie
2007-03-23
11:25:43
Email
Każda ma inaczej, na pewno jeden stanik się przyda, jeżeli chceci nawet spać w staniku. Ja w ogóle stanik rzadko zakładam, to dla mnie nie było takiej potzreby (taka wyzwolona jestem ;)))). Jak wróciłam do domu, to po kilku dniach dopiero koleżanka mi kupiła. A i tak rzadko zakładałam...
pinkie
2007-03-23
11:27:41
Email
Tak, noemi, na poczatku dziecko je bardzo mało, potem po kilku miesiącach zjada np 150ml, a nie 30 ml jak na początku. Mój rozmiar stanika zwiększył sie znacznie dopiero po 3-4 miesiącach karmienia - z C do E
pinkie
2007-03-23
11:31:11
Email
Nie słyszałam o żadnych zaleceniach, zeby spać w staniku - dla mnie to byłoby bardzo niewygodne. Piersi maja sie wietrzyć i goić, bo dzieci gryzą sutki, gdy ucza sie ssania.
pinkie
2007-03-23
11:36:21
Email
...tylko znowu bez przesady z tym wietrzeniem, bo moja koleżanka się przez to przeziębiła i ... nie bedę juz więcej Was tu straszyc :))
noemi
2007-03-23
11:37:45
Email
o matko:) ja przed ciążą miałam miseczkę d lub e, w zależności od firmy. no to ciekawe co bedzie za kilka miesięcy..................:)
Goga66
2007-03-23
11:38:33
Email
Ja słyszałam, że powinno się by nie niszczyć kształtu piersi. Prawda jest taka, że ja nigdy w stanikach nie chodzę. Już teraz, nadal karmiąc rzadko zakładam stanik ale jak mówię mam małe piersi. Inna sprawa, że ja miałam tyle pokarmu, że bez wkładek laktacyjnych miałabym mokrą pościel i tak codziennie miałam koszulę nocną mokrą aż do samego dołu. Co do tego czy trzba czy nie - nie iwem. Raz to gdzieś usłyszałam i nie weryfikowałam. Moje staniki były wygodne więc dyskomfortu nie odczuwałam, natomiast dosłownie wszystkie wkładki mi przeciekały. Zuza ssała od początku dobrze, nigdy nie bolały mnie piersi, nie miałam ran ani żadnych kłopotów. To, że piersi same likwidowały nadmiar pokarmu powodowało, że nie miałam nigdy żadnych zastojów, nadmiar spływał mi do stanika.
ciekawa
2007-03-23
11:46:44
Email
Ja teraz spie w koszulce sportowej-takim staniczku ale on nigdzie nie uciska-nie wyobrazam sobie aby wielkie piersi wylewały mi sie pod pachy:) W czasie karmienia bedą jeszcze wieksze wiec napewno długo nie pospie bez jakiegos przytrzymywania. choc spania w klasycznym staniku na zapiecie sobie nie wyobrazam bo nie dość ze sie odgniecie to taki stanik obciska duzo bardziej jak koszulka(stanik). Moim zdaniem jest to bardzo niebezpieczne-bo dochodzi do zaburzen przepływu limfy. pamietajmy ze i teraz i potem piersi będa obrzekniete. tu mówimy o spaniu a pamietajmy ze źle dobrany stanik (zbyt ciasny zwłaszcza pod piersiami)jest bardzo szkodliwy i tutaj chyba żaden lekzr nie ma innego zdania.
Goga66
2007-03-23
11:49:12
Email
nie wiem, moje staniki były miękkie a piersi małe więc nigdy żadnego dyskomfortu nie odczułam. Trudno mi coś radzić kobietom z dużym biustem, kiedy w największej fazie miałam "C" a normalnie A/B
pinkie
2007-03-23
11:51:55
Email
Ja oprócz bolesnej nauki ssania też nie miałam żadnych zastojów, zapaleń itp, tak samo piersi się opróżniały. Ale widziałam, ze wiele dziewczyn miały problemy, to się zdarza, ze wszystkim można sobie poradzić. A koszule i prześcieradła - po prostu prałam codziennie z pieluchami, bo na początku używałam tetrowych ;)
pinkie
2007-03-23
11:55:17
Email
Ciekawa - staniki dla karmiącej nie uciskają, a nawet pomagają, zeby nie tworzyły sie zastoje. Ja jednak wolałam nosić ten z triumpha ciążowy, bo ten bawełniany bardzo grzał w upały.
Goga66
2007-03-23
11:55:34
Email
Pewnie kwestia przyzwyczajenia ale ja źle sie czułam w tych mokrych koszulach nocą. Przyznaję, że miałam dużo szczęścia rodząc tak utalentowanego ssaka i nie wiedząc, co to kłopot z piersiami. Zawsze będę Zuzi wdzięczna, że miała talent w małych usteczkach ;))) Za to do dziś uwielbia ssać a nie lubi jeść normalnych rzeczy :( Coś za coś :)
pinkie
2007-03-23
12:05:42
Email
Na szczęście nie miałam wielkich powodzi, bo mały jadl za dwóch ;) Od czasu do czasu coś tam sie zmoczyło. Na wyjścia zawsze zakładalam stanik i wkładki, zeby nie przyciągać wzroku ;)
Goga66
2007-03-23
12:13:34
Email
No ja miałam powodzie mimo, że Zuza sporo jadła. B. szybko odtwarzało mi się mleko
noemi
2007-03-23
12:13:43
Email
czy dwa opakowania wkładek laktacyjnych na początek wystarczą? przynajmnneij na pobyt w szpitalu?:)
Goga66
2007-03-23
12:14:13
Email
Wystarczą
noemi
2007-03-23
14:50:35
Email
dziewczyny, czy parasolka jest potrzebna przy gondoli czy przy spacerówce?
venuss
2007-03-23
14:54:16
Email
noemi wystarczy jedno, jeszcze zostanie
noemi
2007-03-23
15:07:23
Email
Venuss, a co z parasolką do wózka? bo nie wiem jaki kolor, zależne jest to czy do gondoli czy spacerówki
motylek
2007-03-23
15:27:48
Email
Witam! dziewczyny ja tylko na chwilkę, chcę się poradzić odnośnie wózka: IMPLAST model Driver typ 4XL, czy Deltim Focus (z fotelikiem razem)? Proszę o radę:) A tak przy okazji napiszę, że u mnie wszystko dobrze i dzidzia mi się w brzuszku bardzo dużo rusza:) Tylko troszkę mnie martwi to, ze od soboty tyje po pol kg dziennie... a to chyba nie w porzadku, bo jem normalnie - az tak mi sie woda zatrzymuje w organizmie?
Goga66
2007-03-23
15:39:44
Email
i do jednego i drugiego parasolka się przyda.
Goga66
2007-03-23
15:45:49
Email
Motylku, może woda się zatrzymywac na tym etapie. Jednak gdybyś bardzo puchla lub źle sie czuła natychmiast idź się badać. Co do wózków, to ktoś na bieząco z tym tematem powinien radzić. Zadaj pytanie w niemowlaczkach przy tematach wózkowych
Goga66
2007-03-23
15:47:13
Email
Kup czarną parasolkę Noemi, będziesz mieć problem z głowy. Czarna akurat jest dobra, bo mocno słonko zatrzymuje
Goga66
2007-03-23
15:49:37
Email
W sumie częściej używałam parasolki kiedy dziecko leżało ale teraz też Zuza się wścieka, kiedy jej słońce w oczka za mocno zagląda. Dzieci powinno się chronić przed bezpośrednio padającym słońcem - szczególnie niemowlęta. Nie bedziesz zbyt często przekładać rączki, bo będziesz chciała widzieć malucha. Czasem jednak słońce pada tak, że nie ma sposobu, by osłonić maluszka i wtedy przydaje się możliwość przełożenia rączki. Także przy b. silnych wiatrach
ciekawa
2007-03-23
16:07:06
Email
Motylku natychmiast do lekarza-atkie przybieranie na wadze trzeba sparwdzić!!!! Toć to nie tłuszcz tylko obrzek!!!
Goga66
2007-03-23
16:14:48
Email
Mnie szczerze mówiąc waga bardzo i to prawie w ciągu kilku dni podskoczyła w 7 miesiącu - od razu z 5 kg ale może faktycznie Motylku lepiej sprawdź, bo a nuż to zatrucie ciążowe?!!! Tylko się nie denerwuj na zapas, bo to także może być zwykłe zatrzymywanie wody, czasem taka uroda ciężarnej (moja znajoma z klasy wyglądała jak balonik na 1,5 miesiąca przed porodem a nic dzidzi nie było)
Goga66
2007-03-23
16:18:57
Email
W ogóle Dziewczyny, to co pisałam. Na tym etapie ciąży lepiej z każdym niepokojem od razu udawać się na KTG niż czekać po kilka dni, co dalej wyniknie. Dziecko ma już szansę na przeżycie poza ciałem matki. poza tym jeżeli coś złego się dzieje dają leki na przyspieszenie dojrzewania płodu i gdyby była potrzeba w miarę bezpiecznie wywołają poród wcześniej zanim dojdzie do zatrucia czy niedotlenienia. Ale jeśli dziecko rusza się żywo a nie gwałtownie to raczej wszystko jest OK i dobrze się czuje w brzuszku :) Jeednak dla dobra dziecka lepiej za często sprawdzić niż nie sprawdzić gdy to konieczne
Sylwetkar
2007-03-23
17:57:46
Email
hej dziewczyny sorrki ze zawracam glowe mam takie male troche wstydliwe pytanie miala albo ma ktoras z was hemoroidy?bo niewiem cos mi wyskoczylo taka kuleczka i niewiem co to takiego czy to hemoroid czy co.Nie boli mnie to tylko sama swiadomosc ze cos dziwnego jest poradzcie niewiem co robic
Goga66
2007-03-23
18:09:37
Email
kuleczka przy odbycie dosyć miękka to właśnie hemoroid. Większość kobiet przynajmniej po ciąży ma. Wepchnij palcem do środka.
Sylwetkar
2007-03-23
18:11:12
Email
;-{wychodzi z powrotem kupilam jakas masc mam nadzieje ze pomoze.Dzieki Goga
Sylwetkar
2007-03-23
18:12:03
Email
Jestem dopiero w ciazy
Aneczka777
2007-03-23
18:45:15
Email
Cześć Sylwetkar, ja też jestem w ciąży (29 tc), to jest moja druga ciąża, po pierwszym porodzie wyszły mi niestety hemoroidy i stosowałam czopki AVENOC, są bezpieczne także dla kobiet w ciąży, wiem, ponieważ jakieś 3 tyg temu znowu mi wyszły te paskudztwa i tymi czopkami je zwalczyłam, spróbuj, powinny pomóc.
ciekawa
2007-03-23
18:52:36
Email
I powiedz o tym lekarzowi-na wszelki wypadek napewno sam ci cos wypisze. powinnaś unikać długiego stania-hemoroidy powstaja z wysiłku, przeciażenia, z powodu niedokrwienia częsci miednicy w skutek ucisku macicy.
Sylwetkar
2007-03-23
18:52:47
Email
wielkie dzieki Aneczka uspokoilam sie ze to niestety to swinstwo chociaz jak tylko sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to modlilam sie mialam nadzieje ze mnie to ominie dobrze ze to tylko to naprawde sie balam
Monik
2007-03-23
19:00:11
Email
Dziewczyny z tymi piersiami trochę mnie przestaszyłyście, ja podobnie jak Noemi już przed ciążą nosłiłam rozmiar D lub E... Co będzie teraz??? Boję się nawet pomyśleć. Motylku-faktycznie pół kg dziennie to dosyć sporo. Powinnaś to sprawdzić u lekarza, a przynajmniej do niego zadzwonić. A co do wózka, odradzam Ci IMPLAST model Driver typ 4XL, bo słyszałam od nie jednej z osób urzytkujących bardzo negatywne opinie o nim np: przednich skrętnych kół nie da się w nim zablokować i na nierównościach jeżdzą we wszystkie strony, jest też bardzo twardy. Sama początkowo byłam nim zainteresowana, ale sobie odpuściłam. To samo z Deltim Focus, też chciałam go kupić, ale on też jest bardzo wtardym wózkiem. Gondola jest w nim świetna, ale ze spacerówką już gorzej-ponoć dziecko się z niej wyślizguje, zjeżdża, w sklepie z wózkami powiedzioano mi też, że bardzo często są reklamacje dotyczące kółek w tym wózku-zapytałam więc po co ciągle je sprzedają,zamawiają-odpowiedziano mi,że wózek jest bardzo czesto reklamowany w prasie dla młodych mam i stąd zainteresowanie... A jak młoda mam się uprze na wózek to same wiecie... Temat hemoroidów jest mi na szczęście obcy, ale słyszałam, aby w ciąży dbać o wypróżnienia aby im zapobiec powstaniu hemoroidów.
noemi
2007-03-23
19:20:12
Email
mamy już łóżeczko:) wprawdzie jeszcze w bagażniku, ale może dziś stanie w sypialni:))) oprócz tego kupiłam fajnego pajaca:) nie wiem dlaczego, ale jakoś w same ciepłe barwy idę, żołty, pomarańcze etc. mało różu póki co:) no i mam też pieluszki tetrowe w misiaczki. nie mogłam się powstrzymać:) wzięlam komplecik (8 sztuk), dokupię jeszcze kilka białych. a teraz najważniejsze: zamówiliśmy wózeczek:) granatowo - błękitny:) zobaczyłam w sklepie na inym stelazu (tez teutonii) i się zakochałam:) no to nic tylko czerwony kocyk wypada upolować:)))
ciekawa
2007-03-23
19:34:54
Email
A nadal przygladam sie bartatinie-to chyba powazne zauroczenie-MOnik sparwdziłam wymiary i siedzisko w spacerówce jest standardowe-mieści sie w przedziałach. co do wagi wszedzie upracie wpisuja ok15 kg ale znalażlam tez info ze całosc wszytskie czesci razem to ok 19. e ale juz nie tak nerwowo na te wózki patzre-mam czas a moze zauroczy mnie cos w sklepie;) Noemi gartuleje podjecia decyzji:)
Monik
2007-03-23
20:19:39
Email
Noemi gratuluję dobrego wyboru:)) Mnie od razu podobał się najbardziej granat z błękitem. Ciekawa Bartatina to bardzo ładny wózeczek, po przeszukaniu wszystkich wózków zastanawiałam się tylko nad nim i nad Atlanticiem. Wybrałam ten drugi ze względu na skrętne koła i spacerówkę, która podoba mi się bardziej niż w BArtatinie i ma większe siedzisko. W każdym razie znajduje się w czołówce najlepszych wózków w tej cenie. POzdrawiam
monia_ireland
2007-03-23
20:21:35
Email
czesc Dziewczynki:) mialam sie dzis wczesniej polozyc no ALE po przeczytaniu waszych wpisow naszlo mnie na zakupy:) wiec jade wydac jeszcze troszke euro na maluszka:)zostalo mi raptem 4 dni na wyspie wiec wykorzystam to dla syneczka:)butelke kupie i jakies ciuszki moze jeszcze albo gadzety:) mi lozeczko tez juz stoi w domku w Polsce ale jeszcze nie skrecone-nie moge sie juz doczekac jak dolecimy i bede mogla urzadzac wszystko:):):)niech ten maj nadchodzi szybciej!!!!!!!! do potem-zabieramy nasz brzuszek na shopping:)
ciekawa
2007-03-23
20:25:08
Email
Osz kurcze a ja mam taka ochote na wode mineralną i siedze w domu bo zejsc mi sie nie chce do sklepu:) Też mam ochote pojechac na jekis zakupki-jest jeszcze masa akcesoriów do kupienia ale potrzebuje do tego transportu;) Juto mąż zabiera mnie do kina-nareszcie objem sie lodów popkornu i co mi tam wpadnie w paszcze:)A i zajde so "smyka" bo w centrum handlowym jest:)
noemi
2007-03-23
21:49:59
Email
szał zakupów:) fotelik tez już mamy zamówiony, odbierzemy jak przyjdzie wózek:) w kolorze indian spice:) śliczny:) wiecie co, zakupy potrafią zmęczyć... i odchudzic portfel:)
ciekawa
2007-03-23
21:51:03
Email
ha ha musze sie zgodzić;)
noemi
2007-03-24
10:15:33
Email
witajcie, jaka piękna dziś pogoda:) zerwaliśmy się rano i kłóciliśmy się o to, kto ma iść po bułki do piekarni:) chcieliśmy oboje, więc skończyło się na wspólnym spacerze:) a dziś robimy miejsce dla dzidzi:)
Monik
2007-03-24
12:28:40
Email
Ja też muszę wreszcie zacząc przygotowywać miejsce dla Dzidziusia. Obiecałam sobie,że na Święta będę miała wszystko gotowe, ale już teraz wiem,że tak nie będzie... Jak ten czas szybko płynie... A tak nba marginesie oglądałyście skoki? Wczoraj i dziś? Ten Nasz MAłYSZ jest niesamowity:))
ciekawa
2007-03-24
13:54:24
Email
Pieknie a to słoneczko:):) Mały spacerek z uczelni i człowiek odrazu lepiej sie czuje;)A ja jak odpoczne do magisterki musze usiąść:( eh życie. Nadal puchne;( prawa noga bardziej-pokarze lekarzowi ale pewnie wszytko w ramach normy-trudno:)Ide dzis do kina:) Miłego dnia robaczki:)
monia_ireland
2007-03-24
17:41:28
Email
no u nas na wyspie tez piekna pogoda:):)bylam w pracu na overtime zarobic troszke pieniazkow dodatkowych dla maluszka i szykuje wlasnie pozegnalnego grilla:):)nie wierze ze za 3 dni stad wyjade...nareszcie do Polski ale..bede tesknic bo tu mam znajomych i czuje sie tu jak u siebie...ale wroce i jeszcze bede miala dosc tej Irlandii:) Jakby nie bylo melanholia sie wlacza:) a co do Adasia-fenomenalnz jest poprostu:)
pinkie
2007-03-24
17:56:56
Email
Monia, moge wiedziec gdzie mieszkasz i IE? i dlaczego nie rodzisz w Irlandii?
ciekawa
2007-03-24
18:01:30
Email
A jak żałuje ze moja świadkowa siedzi w tej Anglii;( Fajna z niej kumpela-wszytskie sklepy bysmy obskoczyły razem a tak musze sama-eh co za kraj:( żeby ludzie musieli wyjeżdżać. Monia_i to fajnie że juz tylko 3 dni:)
lidiamital
2007-03-24
18:33:46
Email
Monia_I czy to Twoje pierwsze dzieciątko? Mam w Irlandii znajomą Monikę która ma już córeczkę o imieniu Maja ma teraz około 2 lat może więcej. Może to ty jesteś tą Moniką?
monia_ireland
2007-03-24
19:31:41
Email
nie to nie ta MOnika:) to bedzie moj pierwszy dzidzius dlugo wyczekiwany:) Mieszkam w Dublinie na Crumlinie lub Walkinstown jak kto woli:) a czemu nie rodze tu?? hmmm po pierwsze: nie ufam za grosz tutejszej sluzbie zdrowia gdyz mialam tu do czynienia z emergency i szpitalami. Po drugie: chce rodzic w Polsce wsrod swoich bliskich-rodzicow rodzenstwa i calej familii no i te pierwsze miesiace z zycia dziecka chcemy spedzic w kraju-bedzie mial napewna lepsza opieke pediatry jak tu a pozatym chcemy sie w 100%oddac malenstwu razem z mezem skoro mamy mozliwosc wyjechania na dluzej. Macierzynski bede dostawala a wiadomo ze zycie w Polsce jest tansze jak w Irlandii:)Oczywiscie wracamy do Irlandii-decyzja jeszcze nie padla kiedy ale kolo pazdziernika pewnie zagladniemy na chwilke a do pracy 4 lutego wracam-wiec jest kawal czasu. Narazie nic nie chce planowac-puki co jedyny plan do realizacji to urodzic zdrowo zdrowego dzidziusia:)
Malwina
2007-03-25
10:54:26
Email
Czesc Dziewczyny. Ja nadal leze, bo malej bardzo sie spieszy. We wtorek ide do lekarza i zobaczymy co bedzie dalej. Wole lezec w domu niz w szpitalu. Ostatnio mam mdlosci a czasem po jedzeniu wymiotuje. Ruszam sie jak mucha w smole, a na sama mysl o tym ze musze np. wejsc do wanny jestem zmeczona. Nie moge sie doczekac kiedy bedzie juz z nami mala dzidzia; ale poki co niech czeka na swoja kolej. Spadam do lozka bo maz nadchodzi. Odedzwe sie pewnie jeszcze.
ciekawa
2007-03-25
13:53:56
Email
Malwino lez kochanie, leż:) Juz niedługo szybko zapomnisz o niewygodach. A ja padam na nos:( Mielismy wielkie sprżatanie w domu włacznie z praniem firan. Mąż wieszał ale upiąć kilkumetrowy szal usiałm sama:( Strasznie spuchłam ale trzeba było to zrobić. W domku teraz świerzutko i pachnie-bo juz ostatnio koty zaczynały się kręcić po podłodze. Jak pójde rodzić to zostatwie dyspozycje apropo zmycia całego mieszkania na mokro-niech wysprzataja jak mnie nie bedzie na przyjazd z maluszkiem. Słuchajcie moja koleżanka w ciaży przytyła 25 kilo a teraz spowrotem nosi rozmiar 36:) i to juz od dawna-pamietam ze jak jej mała miała 7 miesiecy to mamusia juz wygladąła świetnie:)Pisze o tym na pocieche jak by ktoś sie martwił i dla Moni_i na poparcie naszych mocnych postanowień powrotu do formy;)
monia_ireland
2007-03-25
15:51:46
Email
no ja tez dzis kostek nie widze i rece popuchniete-zabiegana jestem z tym pakowaniem i wogole-jakby nie bylo nie lece na 2 tygodnie jak zawsze tylko na kilka miesiecy:) No Ciekawa trwajmy mocno w naszych postanowieniach-uda nam sie:) ja podejrzewam ze tez dobije do 25kg:) bo juz mam ich 18.5-w 7 mieisacu nabralam ich ok 6kg:) a jeszcze 2 miesiace przedemna:) wcale sie tego nie boje-niech maluszek rosnie i plywa wygodnie:)buziaki!!!!!
ciekawa
2007-03-25
17:40:52
Email
Pewnie że tak nikt mi nie wmówi inaczej:) Ja cały czas oscylowałam w koło 10 kilo na plusie ale od kad zaczełam puchnac mam takie 2 kilo ruchome-brr 2 kilo obrzęku to kiepsko sie kojarzy:( Spokojnie sie pakuj nie forsuj-mnie zaszkodziło wczorajsze wedrowanie po centrum handlowym i po dzisiejszym sprzątaniu musze wspierać sie na kuli-tak mnie biodra bolą-eh a juz było tak dobrze. Mam nadzieje ze do jutra przejdzie. Słuchajcie ta glukoze na badanie to w aptece kupić??? ide na badania jutro a zupełnie zapomnialm o tym-zajade rano do apteki całodobowej.
ciekawa
2007-03-25
17:42:19
Email
A co do wielkosci brzucha to im wiekszy tym lepiej dla dziecka-mniejsze ryzyko przykurczy, wad postawy, problemów z bioderkami! Choc na to wpływu nie mamy:)
Monik
2007-03-25
18:19:24
Email
Ciekawa glukozę musisz kupić w aptece. Wez też sobie wodę mineralną i cytrynę już przekrojoną. Pieleniarka powinna Ci to wymieszać, a Ty sobie wyciśnij do tego całą cytrynę i spokojnie wypijesz. Bez cytryny możesz mieć mały problem z wypiciem. To jest obrzydliwie słodkie, ale cytryna da radę:)) Monia_ireland-Tobie już mało czsu zostało, ale nie nadwyrężaj się. Fajnie tak zmienić miejsce zamieszkania na chwilę:)) Ja też mam opuchnięte kostki:( A wagą też się nie przejmuję, bo wiem,że wszystko zrzucimy:))) Pozdrawiam
ciekawa
2007-03-25
19:09:12
Email
O dzieki zapomniała bym o tej cytrynie! zaraz sobie zapisze na kartce. Hyba zakombinuje pare dni zwolnienia dla odpoczynku.
Sylwetkar
2007-03-25
19:24:22
Email
hej ciekawa co sie stalo ze musisz robic badania z glukoza?czy to jakies rutynowe badanie? 404 jade do lkiniki po swietach do mojego gina i niewiem czy o czyms nie zapomnialam jestem prawie 29 tydz
ciekawa
2007-03-25
19:35:22
Email
Każda ciężarna ma badanie na początku ciąży na poziom glukozy i koło 28=30 tygodnia na glukoze na czczo i z obciazeniem po wypiciu zortworu? Nie zalecił ci? Juz powinien. czy sama robisz badania?
Sylwetkar
2007-03-25
19:45:41
Email
chodze prywatnie do lekarza jezdze tez do lkiniki genetycznej moj gin wysyla mnie na rozne badania przed ostatnia wizyta nawet robilam hemoglobine mocz cos jeszcze ale o glukozie nikt nic nie wspominal?niweiem czy sama sobie nie zrobiic skoro to wazne
ciekawa
2007-03-25
19:56:04
Email
Jeśli chcesz to zrób-to chyba drogie nie jest. Sama glukoza koło 5zł nie wiem ile z obciązeniem. Albo poczekaj i spytaj o glukoze-nie słyszałam zeby ktoś tego nie robił-popatrz w dokumenty moze nie pamietasz.
Sylwetkar
2007-03-25
20:05:08
Email
napewno nie robilam bo nic nie musialam pic przed badaniami narazie zyje wizyta w klinice niewiem co mi powiedza mam nadzieje ze wszystko bedzie oki nawet nie mysle tzn staram sie nie myslec ze moze byc inaczej
ciekawa
2007-03-25
20:26:52
Email
Oczywiście teraz to juz może być tylko dobrze:) najbardziej niebezpieczny okres mamy za sobą:) Nawet jakis poród przedwczesny-to maluszek pod opieka lekarzy dojdzie do siebie;) Co by nie było juz blisko do spotkania;)
monia_ireland
2007-03-25
21:38:02
Email
W Irlandii juz nie robia takiego badania. Jak bylam w PL lekarz tez stwierdzil ze puki co nie mam wskazan do robienia obciazenia-byc moze teraz jak bede na wizycie mi zaleci. Dzis spedzilam caly dzionek w lozku:)straszmie senna bylam i przespalam pol niedzieli:) No ale za to jak mama odpoczywa to maluch wariuje. Dzis wystawil mi tak glowke ze wygladalo to na koszulce jakbym wlozyla sobie cos pod bluzke:) takie wybrzuszenie:) ale poglaskalam go chwilke i zaraz ja schowal. Raczki tez juz pokazuje(albo nozki), ale nozkami to chyba tylko kopie:)ale przekreca sie caly czas...-dziwne uczucie jak sie brzuch przesuwa z jednego miejsca na drugie i jak powstaja takie wybrzuszenia:) Fajnie fajnie:)
ciekawa
2007-03-25
22:29:25
Email
MOj zdecydownaie stópki wystawia kopie energicznie w jednym miejscu-rozóżniam raczki bo sa słabsze i jak kopie nózkaim to rączy sa innym miejscu;) Z głowka nie mialam do tej pory czynienia;) woóle to mam glebokie przkonanie ze lezy cały czas głowka raczej dół i ma ja po prawej-ale moeg sie mylić;)Apropo tego badanai to wogóle wychodz ajakies dziwne tendencje w ginekologii-wydaje mi sie ze przy takim obciążeniu własnie mozna wykryć cos co przy innym nie wyjdzie albo stwierdzenie ze teraz wzgledy okulistyczne nie sa takie wane dla cesarki a ginekolog to kto okulista(???) takie to dziwne momentami. Juto ma być ładnie-trzymajcie kciuki zebym sie nie pohaftowała jutro rano:)
Monik
2007-03-25
22:46:07
Email
Ja miałam badanie glukozy 3 razy, z czego raz to było badanie z obciążeniem. Pierwsze badanie było zaraz na początku ciąży-tylko pobieranie krwi-wyszło mi ok. Drugie miałam jakoś w 20 tyg, też pobieranie krwi. Te trzecie to badanie z obciążeniem glukozą, trzeba zrobić z tego co wiem między 27 a 30 tc. Z tego co wiem, każda ciężarna powinna mieć zrobione te badanie , jest to zaznaczone w karcie ciąży. Ja miałam robione w 30 tc i wyszło ok. Jak wyjdzie zle to lekarz zazwyczaj każe powtórzyć badanie z większym obciążeniem glukozy. Jak znów wyjdzie za dużo cukru to kieruje ciężarną do poradni, gdzie leczy się cukrzycę, która jest bardzo niebezpieczna w okresie ciąży, dla dzidziusia również. A i jeszcze jedno, dzień przed badaniem lepiej ograniczyć słodycze, szczególnie wieczorem.
noemi
2007-03-25
22:51:31
Email
Sylwetkar, sama nie zrobisz badania, bo musisz mieć skierowanie od prowadzącego. nawet jak robsz prywatnie, bo podobno róznie pacjentki reagują. a my własńei wróciliśmy z Teatru , gdzie byliśmy na koncercie. powiem tak, średni. choć momentami byłam zachwycona. dzidzia też:) albo wkurzona , bo wierciła się bardzo:) a teraz klasycznie jak co wieczór - zgaga:)
Monik
2007-03-25
22:56:53
Email
Co do ruchów maleństwa-czuję nożki, rączki, czuję kiedy się wypina i prostuje:))kiedy ma czkawkę... Podobnie jak u Moni_ireland mój dzidziuś jest najbardziej ruchliwy, kiedy mama odpoczywa:)) Ciekawe czy tym wyraża swoją radość...
monia_ireland
2007-03-25
23:08:15
Email
jesli chodzi o badania krwi i poziom glukozy to tez mialam 2 razy robione. Z obciazeniem pewnie zrobi mi teraz lekarz. SMACZNEGO CIEKAWA:) NO nasi synkowie Monik widze podobne chlopaki hehehe:) male rozrabiaki:)moj dzidzius jeszcze sie nie ulozyl w jednej pozycji bo glowke raz czuje z lewej strony raz centralnie na pecherzu-az mnie w pol zgina a nie raz na gorze. Tak samo kopania nozkami-w przeroznych miejscach:)Ale jak i Monik kazde przeciagniecie sie malucha czuje:) anajlepsze jest jak ja sie w nocy obracam na drugi bok to zaraz i dzidzius sie w brzuchu obraca:) a jesli chodzi o obracanie to bez pomocy meza sie nie przekrece bo w chwili jak sie przeloze na plecy dostaje blokady w kregoslupie-jakby mnie wciskalo w lozko-i biodra wtedy bola i wszystkie sciegna-dlatego spie na boku-lewym przedewszystkim. Ciezko sie juz robi:)
ciekawa
2007-03-26
09:35:41
Email
Dzeki za rady z cytryna było nawet dobre ale rozpuscili mi w całej szklance wody i pozwolili popijac-nie musiałam naparwde poszo dobrze-gorzej ze ja sie teraz czuje jak po kilku piwach-jestem dosłownie pijana:( Zjadłam zapiekanke mam nadzieje ze niedługo przejdzie(?):)
noemi
2007-03-26
10:57:02
Email
no to juz chyba wszytskie po glukozie:) Joanna się coś długo nie odzywa. mam nadzieje, że to tylko i wyłącznie przez niewyspanie:) Joasiu, zajrzyj na chwilę
Goga66
2007-03-26
11:07:36
Email
Noemi, ja też o niej ostatnio myślę. Ale przypuszczam, że po prostu zatrzymali ją przed porodem w szpitalu. Lepiej niż odwrotny wariant. Szkoda, że nie moze dać znaku życia. Mam jakiś głupi pod tym wzgledem charakter. Rok temu z forum zniknęła dziewczyna Maminka Madzia. Ostatnie jej wpisy były o niepokojącym, bardzo niepokojącym poziomie bilirubiny u synka. A potem cisza :( Nie mogę zapomnieć o niej i o tym maluszku.
noemi
2007-03-26
11:10:17
Email
no ja się też martwię i mam nadzieje, że wszystko u niej dobrze. ale o ile się nie mylę termin miała Joasia jakoś teraz dopiero, prawda? tyle ze jej lekarz powiedział, że urodzi wcześniej. chyba każda forumowiczka powinna zaraz po powrocie do domu się zameldować
Goga66
2007-03-26
11:16:20
Email
Tak, termin miała jakoś na sam koniec marca więc mam nadzieję, że ją tylko trzymają w szpitalu przed porodem. A może jest w domu i komputer jej padł? Ostatnio u nas na osiedlu była ogromna awaria prądu - zgasło kilka bloków i okazało sie, że to przeciążenie spaliło mi zasilacz w komputerze, mimo, że mam podpięty pod listwę.
noemi
2007-03-26
11:24:41
Email
no to dajmy jej jeszcze tydzień:) Goga, w sobotę jak wyszlismy wieczorem ze znajomymi po zjedzeniu pysznego greckiego ciacha córka moja zaczęła podskakiwać z radości. zaczęłam głaskać mój brzuszek, przyznam, ze często to robię. koleżanka powiedziała mi, że juz nie powinnam, bo może to przyspieszyć skurcze. mowiła, ze nawet przy wcieraniu oliwki czy kremu nie powinam robić tego okrągłymi ruchami. co o tym myślisz? właśnie skończyłyśmy 33 tc. moze faktycznie powinnam uwazac, żeby do 38 wytrzymac:) a swoja drogą termin zbliża się wielkimi krokami... :)
Goga66
2007-03-26
11:41:17
Email
Na mnie też krzyczano, żebym nie głaskała brzucha. Trudno się powstrzymać. Myślę, że od wieków kobiety głaszczą się po brzuchach :) Sama nie wiem, co Ci radzić. Delikatne muśnięcie skóry chyba nie zaszkodzi. Ja się czasem lekko klepałam po brzuchu a otoczenie reagowało ze zgrozą.Jak coś mówili odpowiadałam, że Zu mając taką matkę będzie mieć trudne życie i musi się przyzwyczajać już teraz
ciekawa
2007-03-26
11:50:36
Email
Ojej a czy to kolejny jakiś przesad??????? Pierwsze słysze.. Joanna napewno musiała poleżeć.Dziewczyny dawajcie sobie nawzajem numery telefonów to bedziemy na bierząco-bo jednak sie martwimy.
noemi
2007-03-26
12:00:44
Email
Ciekawa, nie przesąd, a raczej możliwość przyspieszenia skurczy. to jeden ze sposobów na przyspieszenie porodu, dlatego w tak zaawasowanej ciąży nie powino się raczej tego robic. są naturalne sposoby przyspieszenia porodu
ciekawa
2007-03-26
13:03:48
Email
Serio??? Naprawde pierwszy raz słysze-kurcze to ja sie głaszcze po brzuchu juz chyba nałogowo:)No narazie mnie lekarz nic nie zabrania to ja sobie nie żałuje;)
noemi
2007-03-26
13:08:15
Email
mojej koleżance nie powiedział o tym lekarz, ale wynajęta położna. mnie lekarz też nic nie powiedział, no ale teraz się ograniczam. tzn raczej tzrymam rękę na brzuszku niż go głaszczę i masuję. podobno dopiero w ósmym miesiącu robi się to ryzykowne. za tydzień mam wizytę u lekarza, więc wypytam o wszystko. a póki co, szlaban:)
noemi
2007-03-26
13:10:21
Email
aha, druga kolezanka to potwierdziła. tyle ze powiedziała, ze ja nie muszę sie martwić zbyt bardzo, bo nie mam skurczy. przez cała ciążę nie wzięlam ani jednej nospy. podobno bardziej powinny uważac osoby, które skurcze miewają czasem. za tydzień będę mądrzejsza:)
ciekawa
2007-03-26
13:30:16
Email
Zapewne te naturalne sposoby sa niebezpieczne w takich włąsnie ryzykownych przypadkach jak lekkie rozwarcie czy wczesnijesze skórcze. Ale ja ide w następnym tygodniu to zapewne dopytam sie. Choc jak spytałam wczesniej czy ból w krzyżu ma mnie niepokoić to mnie zmierzył wzrokiem i kazał nie wymyslac-to taki lekarz starej daty i powiedział że jak coś bedzie nie tak to sama bede wiedziała i tutaj mial racje. no jak pytałam o herbatke malinowa to spytał ile ja litrów planuje wypic ze sie boje przedwczesnych skórczy:)ale dopytam sie napewno;)
Goga66
2007-03-26
15:57:33
Email
Mnie i lekarz i położna mówili o niebezpieczeństwie wywołania skurczy. Ale ja nawet przepowiadających nie miałam hehe
mkkrycha27
2007-03-26
16:13:39
Email
Czesc dziewczyny! Kupilam ta gumowa pilke do siedzenia 65cm, swietna sprawa, teraz wole na niej siedziec niz na krzesle. Mojemu mezowi tez sie spodobala, kladzie sie na niej dla odciazenia kregoslupa. Jesli chodzi o puchniecie nog, to zauwazylam, ze u mnie w tygodniu opuchlizna jest wieksza, bo mam prace siedzaca, a po powrocie do domu nie mam juz sil na spacery. Natomiast w weekendy, kiedy duzo sie ruszam, spaceruje itp. zero opuchlizny. Macie podobnie?
ciekawa
2007-03-26
16:40:59
Email
tak mam tak samo ale zauwazylam ze mam nawet rano lekko opuchniete nogi. Fajnie ze Ci dobrze na tej piłce-jak dla mie rewelacja-zrób zdjecie i wstaw jak sie na niej prezentujesz. Acha taka pilka to świetna sparwa w rechabilitacji dzieciecej-twu twu jak by było trzeba. A i masaz wiekszego malucha na piłce to niezła rzecz.
noemi
2007-03-26
17:25:00
Email
faktycznie piłeczka fajna rzecz. tyle że nie można samemu ćwiczyć dzieciaczków na piłce, bo można im zrobić krzywdę (tak mowiła nam rehabilitantka). czyli trzeba zaliczyć krótki kursik:) bo podobno ćwiczenia na piłce bardzo rozwijają maleństwa. Joasia to rozumiem, ze sie nie odzywa, zajęta córeczką. ale Monia się pakuje, ale MOnik...:) Malwina, trzymaj się ciepło i kombinuj laptopa do łóżka:) Motylku, jak TWoja córcia?:) w ogóle jakoś mało się ostatnio mam melduje. a ja spragniona wieści:)
Monik
2007-03-26
18:03:53
Email
Noemi-ja dziś cały dzień myłam z mężem okna, balkon, wieszaliśmy firanki i nie miałam nawet minutki, by tu wpaść:( Musieliśmy to zrobić dziś, bo to ostatni dzień przed świętami, kiedy miałam męża w domu (ma nocną zmianę). Sama pewnie nie dałabym rady, a poza tym bałabym się,że wywołam przedwczesny poród itp. Teściowej o pomoc prosić nie miałam zamiaru... a mojej mamy też nie, bo sama ma duży dom i mnóstwo okien. Cieszę się,że już mam czysto i tak ładnie pachnie:)) Mimo sporej pomocy męża jestem wykończona! Bolą mnie biodra, kręgosłup i chce mi się spać:( Zwykle nie lubię narzekać, ale chcę usprawiedliwić moją nieobecność na forum:)) Dobry pomysł z tą wymianą telefonów! Musimy się powymieniać-mam nadzieję,że wystarczy, kiedy uczynimy to na początku kwietnia:)) Po co mamy potem zastanawiać się, czy coś się nie stało... Tym bardziej,że już jesteście mi bardzo bliskie:)) Swoją drogą też myśłę o Joannie i mam nadzieję,że wszystko ok.
monia_ireland
2007-03-26
18:38:58
Email
czesc dziewczynki!! ja malo sie nie zapale z bieganiny-kazdy chce sie zobaczyc jeszcze pozegnac na te miesiace ja jeszcze mam zakupy w plamnie...ojojoj ruch jak nie wiem co:) maluch chyba odczuwa moje samopoczucie bop sam wariuje jak najety:) jutro ostatni dzien w pracy...brrrr nie znosze pozegnac i do tego z moimi kumpelami:( ale jedna mysle ze dla Dzidziusia to wszystko przywraca mi optymizm:)pozdrowionka dla Was!!!!!!!!!!
noemi
2007-03-26
19:24:39
Email
ja jeszcze nie liznęłam świątecznych porządków. weźmiemy się w weekend może. póki co robimy ciągle miejsce na ubranka i gadżety dziecka. ie jest to proste, biorąc pod uwagę to, ze nasze rzeczy też na środku pokoju leżec nie mogą:) Monik, kładź się i masaż stópek sobie zamów:) swoją drogą wczoraj mąż zakładal mi buty jak wychodziliśmy na koncert, bo za chiny zapięć nie mogłam dosięgnąć. robi sie coraz weselej:) MOnia, chowaj brzuch, żeby Cię na pokład samolotu wpuścili:)) mykam robić sałatkę, bo witamin mi trzeba:)
monia_ireland
2007-03-26
19:54:01
Email
Nie boj nic Noemi:) mam zaswiadczenie lekarskie:) pozatym wlasnie go wystawie to dostane pierszenstwo wejscia na poklad:) zazdroszcze wam ze juz urzadzacie wszystko dla kruszynek..ale ja juz tez niedlugo bede:):)
noemi
2007-03-26
20:00:18
Email
urządzanie to za dużo powiedziane:) łóżeczko jeszcze w kartonie, niestety. Monia, masz 2 tygodnie więcej czasu niż ja:)
monia_ireland
2007-03-26
23:32:36
Email
ale i tak Ci zazdroszcze bo ty 2 tygodnie wczesniej bedziesz miala malenstwo:P:P:)
katarzyna_j
2007-03-27
00:01:46
Email
Was to nie da się nadążyć czytać. :) Ja mam kolejny temat, milszy od poprzedniego. Najpierw pytanie: kiedy kupiłyście pierwsze rzeczy dla maluszka? Ja już przyznam trochę zaczełam (pościel, kocyk), dzisiaj byłam w dwóch sklepach, zaczynam powoli przyglądać sie ofercie. Mam pytanie: co ile powinno rozsądnie kosztować? Chodzi mi głównie o ubranka, butelki, pościel, kocyki. Wózek to wiadomo, czy łóżeczko. Ale ta różna drobna reszta - wanienka, przewijak i inne. Chcę zacząć działać, a nie mam rozeznania i nie chciałabym jakoś strasznie przepłacać. :)
ciekawa
2007-03-27
07:50:02
Email
Ja ubranka zaczełam kupowackoło 6 miesiaca. A 90% ubranek mam uzywanych lub z komisów wiec za sztuke 2,3 6 zł nie wiecej. Nowe ubranka to koszt ok 20-30zł w takiej rozsądnej cenie. Jakieś spioszki to płaciłam po 18 zł.
noemi
2007-03-27
11:05:23
Email
MOnia, może też się zdarzyć, że urodzimy bardzo koło siebie:) o bo przecież 2 tygodnie przed i 2 tygodnie po terminie to ciąża tak nprawdę "w terminie":) co do ciuszków, ja zaczęłam kupować po skończonym 30tc. a ceny są tak różne, że nie ma co mówić o tym ile co powino kosztować. jest bawełna i bawełna, jest kocyk i kocyk, ręcznik i ręcznik. w sumie jak się odwiedzi kilka sklepów to można zobaczyć. co do jakości, podobno mothercare ma świetną gatunkowo bieliznę dla dzieciaków. zamierzam coś tez tam nabyć. jesteś z Wawy o ile pamiętam. kilka sklepików masz w galerii ursynów. ja najczęśćiej w świecie dziecka bywam na towarowej. ale nie wszystko tam mi sie podoba. a butelek etc jeszcze nie mam. mamy jak do tej pory zamówiony wózek, fotelik, łóżeczko (w kartonie) trochę ciuszków i kilka płyt cd:) chyba neiwiele:) ale wanienka wybrana, tylko kupić trzeba. nie mam gdzie tego składować wszystkiego jeszcze. dzisiaj będe w galerii mokotów, może kocyk wezmę. widziałam takie ładne ażurowe, w sam raz do wózka
Goga66
2007-03-27
11:26:46
Email
Dziewczyny - mogę dziś napisac o kolejnym sympatycznym porodzie - żona kolegi urodziła w niedzielę w ciągu godziny chłopca 59 cm i 3600. O zzo nie było mowy, tak szybko szło :) Oboje zachwyceni szpitalem na Solcu!
Monik
2007-03-27
11:40:58
Email
Zgadzam się z Noemi-ceny są bardzo zróżnicowane, ale towar również. Można kupić ręcznik za 19,90 w Realu, niby 100% bawełny a gdzie indziej za 39,90,ale od razu widać jakość. Pajacyki welurowe wychodzą ok 30-40zł-to jest normalna cena, przeglądałam sklepy. Za firmowy trzeba już wydać i więcej... Body od 6zł do 18zł. Śpioszki bawełniane, ale z jakieś nie znanej firmy do 20zł. Pajacyki bawełniane (a ich warto mieć najwięcej) od ok 18 zł do 30zł-najlepsze są na zamek, ale na razie tylko 1 takie znalazłam. Kaftaniki bawłniane od 9zł do 16 zł-w zależności od aplikacji itd. Ceny, które podaję odnoszą się oczywiście do polskich firm, są trochę niższe niż pozostałe ceny firmowych ciuszków. Różek-taki zwykły, który mi sie np nie podoba, choć niby jest bawełniany kosztuje 20zł, za 40zł da się kupić o wiele ładniejszy i przyjemniejszy. Taki rożek można póżniej zamienić na kołderko-kocyk, więc warto chyba dać te 40,czy 50zł. Smoczki- lateksowy ok 5zł, silikonowy ok 8zł. Ja kupiłam ten drugi. Cen pościeli, kocyków jeszcze dokładnie nie znam bo doopiero będę kupować. Pielucha tetrowa-1,99;tetrowa z misiami ok 4,30; śliczna flanelowa z misiami ok 4,60. Lapki niedrapki-2zł. Skarpetki-5zł. Czapeczka zwykła bawełniana ok 4zł. Zakupy zaczęłam niedawno, jakoś w 30 tc, podobnie jak Noemi. Natomiast ceny takich dojrzalszych ciuszków są bardzo wysokie...Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-03-27
11:53:30
Email
Dziękuję za te sprawozdania cenowe. Podziwiam Was, bo późno zaczęłyście. Co do szpitala na Solcu, to podobno najlepszy, według mojej ginekolog, nie wiem, czy tam nie trafię ostatecznie. Ja wczoraj byłam w Galerii Mokotów i weszłam do Smyka, który okazał się mieć rzeczy w miarę w rozsądnych cenach, a potem do Chicco, które mnie kompletnie zabiło. Sweterek plus spodenki np. 159 zł. :) Nigdy. Musiałoby mi odbić kompletnie. Ciekawa, ja zamierzam tak samo jak Ty buszować po lumpeksach. No i jestem uzależniona od allegro. Wczoraj kupiłam 4 body od jednej osoby, więc wysyłka tańsza (bo to jest bolączka allegro) - po 6 zł za sztukę. Mam plan, żeby na allegro kupować nowe, a używane w lumpeksach, bo tam dużo taniej i można się przyjrzeć. Goga ja rodzę w sierpniu, jak wygląda to, czego powiedziałaś, że trzeba mieć najwięcej? Nie chcę mieć za dużo, ale też nie tyle, żeby ciągle prać po 3 sztuki w pralce pełnej wody. :)
noemi
2007-03-27
12:22:23
Email
no to Goga pogratuluj koleżance:) tez slyszałam o Solcu, podobno bardzo dobry szpital. ja zdecydowałam się na Karowa, bo po pierwsze mam tam prowadzącego, po następne, maja swietny sprzęt i (odpukac) w razie czego moje dziecko bedzie mialo najlepsza opieke. to był główny powod wyboru szpitala, bezpeczeńśtwo dziecka. Karowa jest trochę sztywna i konserwatywna. ale damy rade:) Chicco faktycznie jest drogie. ale w smyku nic nie kupiłam, bo jakoś nic mi sie nie podoba. byłaś w Świecie dziecka? tam ciuszków mnóstwo i w różńych cenach. siadam tam sobie zawsze na krzesełku i przeglądam:) Kasiu, tak naprawdę to mimo, ze mam niewiele czasu nei żałuje, ze nie zaczęlam zakupów wcześńiej. tzn. mam na myslu ciuszki. bo wszystkie ciezsze rzeczy jakoś ciężko nam się kupowało. za duzy wybór. a ciuszki to teraz sama przyjemnosc:)
ciekawa
2007-03-27
12:34:21
Email
Uwazaj na "smyka" ja też tam kopiłam pare rzeczy ale juz pisałam do dziewczyn ze rozmiary maja pokrecone. Nie tyle wieksze czy mniejsze ale nawet w jednych spiochach 56 i drugie 56 jest róznica 4 cm. A co do szmateksów to mussz sobie znaleźćulubione-ja mam takie gdzie kobitki od wejscia krzycza co mają a ciuszki przepiękne i bardzo dobrej jakosci. Ja na ciuszkach zaoszczędziłam napewno z 500zł jak nie wiecej bo w sumie wydałam ok 100zł-za mase ciuszków(na malucha i na wieksze) a na nowe tez 100zł-na kilka sztuk.
ciekawa
2007-03-27
12:41:18
Email
Rozmawiałam wczoraj z koleżanka która rodziła 4 miesiace temu(ta lekarka którą o wypytywałam wczesniej o usg. Teznie miała znieczulenia i bardzo obawiaął sie nacięcia krocza wiec starano sie tego uniknac ale niestety pekła-nie duzo jak mówi ale goiła sie marnie-lepiej goją sie jednak nacięcia.
ciekawa
2007-03-27
12:44:32
Email
Acha najwazniejsze-powiedziała dokładnie to samo co druga koleżanka "myslałam że to bardziej boli"
noemi
2007-03-27
12:57:24
Email
no to same dobre wieści:) Ciekawa,kiedy zaczynasz szkołę rodzenia? bo tak naprawdę po szkole poczujesz sie jeszcze bardziej spokojna:) na ciuszkach faktycznie zaoszczędziłaś nieźle. może i ja się jakoś przekonam. a kiedy macie usg? i czy kierujesz się kaształtem brzuszka kupując ciuszki?:)
Joanna26
2007-03-27
13:23:57
Email
Czesc moje kochane majowki!!!:):):)Nareszcie wrocilam!W domu jestesmy dopiero od wczoraj,trzymali mnie w szpitalu 15 dni po porodzie!Juz myslalam,ze stamad nie wyjdziemy!10 marca po poludniu w trakcie przygotowywania imprezy urodzinowej (mojej;) odeszly mi wody plodowe.Skurcze byly dosc niemrawe,ok polnocy podlaczyli mi oksytocyne,Emilka urodzila sie ok.drugiej 11 marca.Cudna!:):):)Po trzech dobach okazalo sie,ze ma zoltaczke i trzeba ja naswietlac.Potem badanie moczu wykazalo,ze ma jakas infekcje bakteryjna.Ja tez zostalam zbadana - czy to nie ode mnie - i wyobrazcie sobie,ze zakazili ja w szpitalu!!!7 dni antybiotykow.Bylam zdruzgotana!Takie malenstwo...Zoltaczka,ktora juz ustapila,znowu wrocila,wiec znowu musialam ja naswietlac.I wreszcie wczoraj kontrolne badania - i - ok, mocz czysty, bilirubina spadla.Dwa tygodnie nerwow,niewyspania (w szpitalu sie nie da!nawet jak dziecko spokojne,to inne sie dra nalogowo, co chwile jakies, poza tym co chwile jezdzilysmy na te cholerne naswietlania i to mnie potwornie rozbijalo). Ale to juz na szczescie i chwala Bogu za nami! Emilka wazyla 3320, teraz wazy 3500,54 cm,blond wloski,z wygladu corunia tatusia:)W wolnej chwili postaram sie zalaczyc fotke,jeszcze tego nie robilam i nie wiem,czy mi sie uda.Te dwa tygodnie to taki kawal doswiadczenia,ze nie sposob strescic tego w kilku slowach, wiec na razie tyle;)Witajcie!:) Aha,w szpitalu nie bylo wagi (dziwne,nie?), wczoraj po powrocie do domu wskoczylam na wage, ubylo mi 11 kg z 15 ciazowych.Wygladam potwornie!Wychudzona,zmeczona,brrr!!!Ale juz sie dzis troche wyspalam,wiec mysle,ze szybko dojde do siebie.Pozdrawiam Was wszystkie baaaardzo serdecznie!:):):)
Joanna26
2007-03-27
13:27:20
Email
Znieczulenia nie mialam,gownie krzyz mnie bolal podczas skurczow,najpierw bylo mi zimno, potem goraco, porod generalnie wspominam jako doswiadczenie baaardzo malo komfortowe,ale jak najbardziej do przezycia.Skurcze byly zbyt niemrawe,zeby mogl byc porod w wodzie,ale tkwilam pod prysznicem,zeby lagodzic bol podczas skurczow - nie wiem,czy to pomagalo;)Nacieta nie bylam, ale dzidzia wyszla z raczka przy glowce (!:), w dodatku miala na niej owinieta pepowine,wiec lekko peklam,dwa szwy.Nic nie czuje juz od co najmniej tygodnia.
Joanna26
2007-03-27
13:29:15
Email
Aha,i jescze jedno.Okazalo sie,ze w ogole nie umiem przec.Nie da sie tego nauczyc w szkole rodzenia;)Byloby latwiej,gdybym umiala, a tak, to druga faza porodu jednak troche trwala.Mialam wrazenie,ze moje cialo calkowicie mnie zawodzi.Przez caly czas byl ze mna tata Emilki,bardzo dzielny:)
mkkrycha27
2007-03-27
13:31:48
Email
Gratuluje corki! Zycze duzo zdrowka dla Was. To co przeszlas to koszmat, ale dzieki Bogu juz po wszystkim. Teraz wypoczywaj ( jesli to sie da przy malym dziecku), wracaj szybko do formy. Jeszcze raz gratuluje. Pozdrawiam.
ciekawa
2007-03-27
13:33:37
Email
Kochanie jak wspaniale a my sie tu zamartwiałysmy:):) GRTULACJE!!!!! Biedne malenstwo ale suma sumarum w domu dojdziecie do siebie obie-tak sie ciesze:):):)Spisalas sie na medal!!!!
ciekawa
2007-03-27
13:38:34
Email
Noemi musze sprawdzic ale szkołe mam miec chyba w maju-mam gdzies zapisane. Usg jeszcze terminu nie mamy-pewnie teraz lekarz coś powie. Ja jakby czuje na chłopca ale licho wie;) Niczym sie nie sugeruje kupowałam to co było ładne-niebieskich rzeczy mam wiecej bo dziewczynke ubrac w samoloty moża a chłopca w kwiatki nie bardzo. Ja nie mam żadych oporów przed używanymi rzeczami-i tak sie je pierze a mam takie ślicznosci jakich w sklepach nie widziałam. Sama tez lubie cos upolować-oczywiscie szmateks szmateksowi nie równy.
Malwina
2007-03-27
13:46:09
Email
Joanno, GRATULACJE. Ciesze sie ze wszystko dobrze. Zoltaczka u noworodkow to dosc czesta sprawa i nie ma sie czym martwic podobno (ja bym sie wkurzyla). Dzis ide do lekarza i zobaczymy co mi powie. Lezenia na lewym boku mam juz dosc, boli mnie bark. Chodzis za bardzo nie daje rady bo czuje wtedy jakby brzuch opadal a mala byla juz u wyjscia. Ostatnio po urodzinach siostry jak wrocilam do domu to nie wiedzialam czy to mala sie rusza czy to skurcze czy juz porod. Wziezlam tabletke i mi przeszlo. Z jednej strony jeszcze za wczesnie na porod a z drugiej nie moge sie juz doczekac.
katarzyna_j
2007-03-27
13:58:58
Email
Nasze szpitale to jednak cudowne są, tak szybko już zdążyli dziecko czymś zarazić. :( Ciekawa, ja też nie mam oporu przed używanymi, sama mam ich bardzo dużo w swojej szafie. Kupuję w lumpeksach, bo tam są rzeczy lepsze gatunkowo niż w naszych firmowych sklepach. Jednak na Zahchód to firmy wysyłają podobno leprze rzeczy niż do takich posowieckich krajów jak Polska, gdzie nic przez lata nie było, więc i tak ludzie wszystko kupią. A oczywiście, że lumpeks lumpeksowi nierówny. Mam ulubione sieci. Szkoda, żeśmy nie z jednego miasta, byśmy razem pobuszowały, bo nikt ze mną nie ma czasu, a ja sama nie lubię. Moja mama kupuje nałogowo, siostra bardzo modna ziomalka też. Mam taką koleżankę, z którą się czasami umawiamy, ale ona pracuje 6 dni w tygodniu, więc nie bardzo jest kiedy. Jeszcze nic nie kupiłam dla dziecka w lumpeksie, bo ostatnio polowałam raczej na ciążowe dla siebie, a poza tym jeszcze za wcześnie. :)
Julia
2007-03-27
14:14:08
Email
joanno gratuluję Ci serdecznie i współczuję tych wszystkich przejść. To okropne, że nawet w szpitalu, gdzie niby powinno być najbezpieczniej, wcale tak nie jest, a takie maleństwo juz na poczatku łapie jakieś ochydztwo. Niestety to się nie zdarza w szpitalach wcale tak rzadko :o( Ale całe szczeście, że macie to już za sobą, teraz na pewno wszystko pójdzie kulepszemu. Wygladem sie nie przejmuj, na poczatku zawsze tak jest, dopiero jak się zgrasz z dzieciaczkiem, jak sobie wszystko zorganizujecie, bedziesz miała czas, żeby o sobie pomyśleć. Pozdrowionka i wszystkiego najlepszego Wam zyczę!
Julia
2007-03-27
14:22:02
Email
Hej dziewczyny, odnosnie ciuszków to u mnie jakos niemrawo na razie. Wprawdzie tym razem nie bedzie szału zakópów, bo wiele rzeczy mamy po Bartku, jeszcze moja ciocia miała dziecko w tym samym czasie co ja i też ma sporo ładnych rzeczy. Łóżeczko mamy, wózek nie wiem, czy nie bedziemy musieli kupic nowy, bo stary jest troche rozklekotany. Mąż ma popatrzeć, czy coś się z nim nie da zrobić, bo w sumie materiał i wszystkie części są ok, więc szkoda by było znowu kupować, ale niestety hamulec sie blikuje i wszystko jest jakby poluzowane. Odradzam Tako, wprawdzie sporo jeździłam i wózka nie oszczędzałam, ale pojeździłam rok i koniec, a myślałam, że będzie dla drugiego dziecka. Będziemy musieli kupić wanienkę i poza tym jakies pierdolki, typu smoczek, butelki, pieluszki, kurcze, uswiadamiam sobie, że jeszcze w ogóle o tym nie myślę, ale z drugiej strony jeszcze 3 miesiace do porodu. Jakos praca mi przeszkadza w planowaniu. Ale od maja idę na L4, więc wtedy pewnie zacznę kupować. Co do ubrań, to ja tez jestem gorącą zwolenniczka lumpeksów, oczywiscie dobrych, bo szajsu też jest wiele. Ale akurat w Cieszynie mam ulubiony lumpeks, w którym rzeczy są prawie jak nowe, a koszt jednej to zwykle ok 10 zł (dla Bartka spodnie- 20) ale i tak ze dwa razy takiej niz w sklepie. Wg mnie nie opłaca się zupełnie kupować w sklepach, jak widzę te ceny, to włosy dęba stają na głowie, zwłaszcza jak patrzę na rzeczy dla Bartka. A przecież dziecko w tym pochodzi kilka miesięcy, nie mówiąc juz o maluszku zaraz po urodzeniu. W sklepach kupuję jedynie buty i dodatki typu czapki, szaliki, majtki, skarpetki. Acha i jeszcze jedno dziewczyny, jesli moge coś doradzić, to nie kupujcie nie wiadomo ile, bo i tak wiele rzeczy też dostaniecie potem w prezentach od rodzinki. Tak to jest, że za każdym razem jak się idzie potem w odwiedziny do takiego szkraba, to nie można sie powstrzymać, żeby jakiegoś ciuszka nie kupić. Pozdrówka!!
noemi
2007-03-27
14:59:14
Email
no Joanno, gratulacje:) my się już zamartwiałyśmy. kurcze, Twoja Emilka (ślicznie) ma już dwa tygodnie:)) no i gratuluję dzielnego mężczyzny przy boku:) nie mogę się doczekać zdjęcia Maleństwa. no i tego az odzyskasz siły i powiesz jak to jest pierwszy raz przytulić swoje dziecko. ściskamy mocno:)
noemi
2007-03-27
15:02:01
Email
co do second handow, to nie tak, ze jestem przeciwniczką. zle się zapewne wyraziłam. chadzałam, ale we Wrocławiu. tu w Warszawie tak naprawde nie wiem co i jak i gdzie. niby pelno tego, ale jakoś mie umiem się w tym tu odnalezc. a moja wypowiedz tyczyla się ciuszkó maleństwa. pewnei jak będzie ciut wieksze to moze jakoś i się skuszę, ale jak takie malenstwo to jeszcze nie. ale dla siebie jak najbardziej. czekam a rady odnosnie tych warszawskich:)
motylek
2007-03-27
15:11:23
Email
Joasiu gratulacje! To miałaś naprawdę świetny prezent urodzinowy:) ? Rzeczywiście z tym szpitalem to kiepsko, ale najgorsze już za wami. A napisz jeszcze czy Emilka ssie ładnie cyca mamusi i bez problemów? no i koniecznie zamieść zdjęcie:) Malwina a Ty na kiedy masz termin? Wiecie co a ja to mam ciuszków juz chyba za dużo nawet jak na malutką dzidzię, ale się śmieję, że po prostu bedę codziennie ją ubierać inaczej:) Teraz tylko cały czas nie jestem zdecydowana co do wózka, podoba mi się mikrus alu sprint i x-lander, no i mutsy, tylko troche chyba za drogi. A deltim focus chyba mi sie juz odwidzial... nie wiem, a czas leci:) Przejdę się któregoś dnia do sklepu i popytam o te wszystkie wozki fachowca:)
Goga66
2007-03-27
15:11:54
Email
Joanno, duże gratulacje!!! Szkoda tylko, ze zakazili Ci dziecko ale w końcu Emilka jest zdrowa :) To niestety są warunki szpitalne i nie uniknie się całkiem zarazków (Zuza miała zainfekowane oczko i podawaliśmy jej kropelki z antybiotykiem)
Malwino, żółtaczką nie ma co się wkurzać gdyż 90 proc. dzieci ją ma, bo to jest proces oczyszczania się organizmu z pozostałości życia płodowego. Jakaś część dzieci ma nasiloną żółtaczkę z różnych względów i bynajmniej nie z winy szpitala. Zuza też była naświetlana. U nas wzięło się to z tzw. małego konfliktu. Czyli ja mam grupę 0 (pustą) a mąż i Zuza A i przy 0 u matki a innej u dziecka żółtaczka często jest długa i nasilona. Naświetla się by nie dopuścić do podwyższenia bilirubiny zagrażającego mózgowi maluszka
Goga66
2007-03-27
15:16:13
Email
Noemi - moja mama to kupę super ciuchów wygrzebuje mi na Banacha - tylko tam trzeba umieć szukać. Dla maleństwa to są prawie nówki. Trochę fajnych ciuszków np. jest przy Stryjeńskich - tak jak Belgradzka kończy się w kier. lasu kabackiego. Jest kościół a po prawej stronie cią sklepów z "ciucharnią" Czasem fajne rzeczy tam mają. W ogóle te najmniejsze ciuszki najłatwiej niezniszczone kupić, bo zobaczycie, że same włożycie raz, dwa razy na dziecko i pójdą w odstawkę. A taki maluch jeszcze nie brudzi ich soczkami i z niektórych wyrasta po 1 miesiącu. Dobrze popytać też znajomych - ja sporo dostałam tez po ich dzieciach a teraz innym znajomym oddaję.
noemi
2007-03-27
16:13:24
Email
Goga, dzięki wielkie za namiary:) wybiorę sie na pewno, może nawet już jutro sie uda. ja coraz słabsza jestem. w niedziele byliśmy w POwsinie i trochę połaziliśmy. już ledwo co się doczłapałam do auta. dzisiaj to samo, odcinek może kilometrowy, a mnie staruszki prześcignęły:) poza tym śpię na stojąco, kawkę muszę wypić. no i drzemka by się przydała:)
Goga66
2007-03-27
16:23:08
Email
noemi po drodze w pasażu natolińskim i w sklepie z ciuchami przed przychodnia na uboczu tez sa sklepiiki - niektore maja ciuszki niemowlęce niektore nie. W tym przy stryjenskich czasem sa sliczne czasem się nic nie trafia,. Ale kilka razy widziałam cuda. Nie mowiąc już o tym, że ostatnio kupiłam za 17 zł płaszczyk dla 3 latki jak dla pensjonarki angielskiej - z atłasowymi kokardami po bokach a moja mama idąc do mnie - welurową piękną sukieneczkę. Mam trochę ciuszków na za rok czy nawet dwa lata. Jak jest wyjątkowa okazja i coś pięknego a nietypwego też kupuję
Monik
2007-03-27
16:57:04
Email
Witaj Joanno!!!!! Bardzo bardzo mocno tęskniłyśmy za Tobą!!! Gratulacje!!! Cieszę się,że wszystko ok!!! Ucałuj córeczkę od nas!!! Z powrotem do formy nie będziesz miała problemów, skoro zostało Ci tylko 4kg nadprogramowych:)) Katarzyna-ja też kupiłam sporo ciuszków na Allegro i jestem zadowolona. Ceny zdecydowanie niższe niż w sklepach. Co do używanych ciuchów-nigdy nie chodziłam po takich sklepach i nie moge się w nich odnależć. Ale muszę się przełamać i zrobić sobie wycieczkę, ale już nie teraz. Po porodzie jak dojdę do siebie i będę miała trochę czasu:)) Muszę jeszcze dodać, że mieszkam w małym mieście i tutejsze szmateksy są okropne...Musiałabym wsiąść w samochód i podjechać do większego miasteczka. Pozdrawiam
noemi
2007-03-27
17:25:11
Email
Goga, dzięki dzięki, dzięki:) zrobię sobie wycieczkę:) Monik, jak Ci się prowadzi auto? możesz się jeszcze odwracać przy cofaniu?;) ja ledwo ledwo, ale daję jeszcze radę:) ciekawe jak długo:) MOtylku, Malwino, kiedy macie terminy bo jakoś dokopać się nie mogę
Monik
2007-03-27
17:41:51
Email
Noemi-autko prowadzi mi się nawet dobrze, przed ciążą bardzo dużo jeżdziłam, jestem sprawny kierowca:)) Do szkoły tez miałam daleko, więc jezdzić umiem. Tylko trochę cieżko się wysiada i obraca...
Goga66
2007-03-27
17:45:45
Email
Monik - uważasz, że po porodzie będziesz mieć więcej czasu? ;)))
ciekawa
2007-03-27
17:52:40
Email
No laski!!! Zdeydowane po wizycie w sklepie -kupie jedo-bartatine. Monik sparwdziliśmy wazy ok 15 kilo-serio sparwdzałam sama. Jest boski. Acha spoacerówka pomieściła pupe mojego meża(jest bardzo szczuply) wiec nawet jesli jest mniejsza niż inne to spokojnie przez zime posłuży. Po raz kolejny usłyszałam od sprzedawcy ze i tak za rok półtora wróce po lekka spacerówke wiec wiecej na wózek wydać nie chce na dzień dzisiejszy. Sa nowe materiały i jak bedziemy zamawaiac to sobie je poogladam. ale jak znam siebie bedzie to coś czerwonego;) Byłam u stomatologa na kontroli-skrzyczał za zucie gumy!!!! Gume mozan żuc 20 min dziennie-bezpiecznie dla rzuchwy i dziaseł a w ciazy najlepij nie bo mozna sobie krzywde zrobic-wiec musze sie ograniczac-zeczywiscie dziasła mam rozpulchnione i moge naruszyc zeby i ściegna-brr. no i miałam wykład o pielegnacji ząbków i dziaseł-maluśkich wiec odrazu donosze: Najlepiej myć 2 razy dziennie dziasełka jałowym opatrunkiem umoczonym w wodzie; nigdy nie lizac smoczka-chyba ze to sprawa zycia i smierci; w nocy koniecznie po karmieniu przemyc dziasełka; jak juz sie cos pojawi malusia szcoteczka uczyc mycia i stosowac powyższe; UNIKAC SOKóW!!!!!. są bardzo szkodliwe i koniecznie po nich myć ząbki. I wacik do mycia jest najlepszy-wiec moje szczoteczki silikonowe z canpolu przydadza sie na masowanie dziaseł jak ząbki beda rosły-troche pomaga. I jesli dziecko karmione jest mieszanka to higieny trzeba pilnowac zancznie bardziej rygorystycznie. I NIGDY PRZENIGDY NIE MOCZYC SMOCZKA USPOKAJACZA W SOKACH, SYROPACH I CUKRZE!!!!
ciekawa
2007-03-27
17:54:36
Email
Acha wnosze jeszcze jeden postulat: skoro już sie nam laski sypią:) to załóżmy w dziale noworodków temat np. marcowo-czerwcowy czy cos podobnego;) Co wy na to???
mkkrycha27
2007-03-27
18:11:57
Email
Monia_i, zycze milego lotu do Polski i miekkiego ladowania, trzymaj sie. Jak bedziesz miala chwile to daj znac. Pozdrawiam :)
venuss
2007-03-27
18:39:16
Email
Joanna26 gratuluje! Fajnie ze masz juz swoją rybkę przy sobie:) cieszymy sie ze napisałas bo martwilysmy sie wszystkie o Ciebie, ucałuj córeczkę w piętkę, buziaki V.
Malwina
2007-03-27
19:26:48
Email
U mnie po wizycie u gina ok. Mam dalej odpoczywac i lezec. Jesli chodzi o ciuszki to zaczelismy kupowac na allegro. Ostatnio udalo nam sie zlicytowac sliczny sweterek za 6,99 do tego jakies 5zl za przesylke wiec i tak nie duzo. A ciuszek firmowy i dobrze utrzymany.Maly dzieciaczek ubranek nie niszczy raczej i tez nie wybrzydza wiec moga byc jeszcze uzywane bo jak dzieci - zazwyczaj dziewczynki beda starsze to ciezko je bedzie na to namowic.
Malwina
2007-03-27
19:29:24
Email
Do Noemi. Termin mam na 7 maja.
Monik
2007-03-27
20:17:02
Email
Goga wiem,że po porodzie czasu będzie mniej, dlatego chcę nim porządnie gospodarować. Mam przecież męża, mamę, teściową-chyba będą mogli zjąc się małym raz na jakiś czas, abym mogła gdzieś wyskoczyć. Ciekawa skoro pupa Twojego męża mieści się w Bartatinie to możesz spokojnie ją kupić:)) Ja poprostu zauważyłam,że jest dużo węższa od Atlantica, nie twierdziłam,że za mała. Kazałam Ci to sprawdzić. Fajnie,że Ty też jestes już zdecydowana:)) Bartatina to fajny wózek. Ciekawa myślę,żę lepiej jak pozakładamy osobno tematy, bo obawiam się,że nie nadążymy ze wpisami. Możemy np połączyć maj z czerwcem, ale 4 miesiące połączone to już za dużo i za duże różńice między dziciaczkami. A gościnnie zawsze można wpaść na inny temat. To moje zdanie. Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-03-27
20:17:21
Email
Mój mąż się przyznał, że jego temat ciuszków zupełnie nie podnieca. Ale dzisiaj byliśmy na spacerze i wstąpiliśmy do lumpeksu. Pierwsze rozeznanie moje w temacie ciuszków dziecięcych. Ja wybrałam zółty welurowy pajacyk jak nowy, a mąż... pajacyk z kapturkiem w formie misia całość. Dziecko ma wygladać jak misio, ale jest z futerka, ciepły i na 0-3, więc nie sądzę, żeby Fasolek założył nasz. Powiedziałam to mężowi, ale powiedział, że i tak mam kupić, to się chociaż do jednego zdjęcia założy. :) Tacy są faceci właśnie. Co do lumpeksów w Warszawie, to ja lubię sieć Tomitex - na Żelaznej, Placu Zbawiciela, Placu Politechniki, na Rondzie Wiatraczna np. i sieć Odzież na Wagę - granatowe napisy, logo z konturem rodziny - wszystko na żółtym tle. Najlepszy chyba jest na Ogrodowej i na Marszałkowskiej - pomiędzy Piękną a rotundą. Ostatnio ktoś mi polecał koło kościoła na Stokłosach jakiś duży, gdzie podobno jest sporo ubrań ciążowych i ten na Kabatach na przeciwko Tesco przy Wąwozowej. Trzeba trafić na naprawdę dobry. ten, w którym ja dzisiaj byłam, była raczej denny. Nie należy się po pierwszym zrażać. Wzorcownie też są kiepskie raczej - jedna na Puławskiej, druga na Chmielnej, trzecia na Rondzie ONZ. Dla dzieci to Tmitex zdecydowanie, bo tam cały parter mają dziecięcych. Podsyłam link śliczności dla dziewczynki za bezcen, którą dzisiaj znalazłam na allegro. Może któraś się skusi. :) http://www.allegro.pl/item177974273_polarek_roz_62_dla_dziewczynki.html Ciekawe, czy zdaża nam się walczyć na allegro o jedną rzecz. :)
ciekawa
2007-03-27
20:23:08
Email
Tak Monik sprzedawca tez przyznał ze ta spacerówka jest poprostu wezsza od tej co ty ogladałas ale miesci sie w standardzie:) Ciesze sie ze sie zdecydowalam. Z tym tematem masz moze racje ale maj i czerwiec to juz czyba nierozerwalne:) Wiec ta kóra bedzie zakaładac temat jako pierwsza niech weźmie to pod uwage:)
katarzyna_j
2007-03-27
21:17:54
Email
Coś dla Monik: rampers na zamek http://www.allegro.pl/item179261003_nowy_zielony_rampers_pajacyk_62cm.html obiecuję, że nie będę się pojedynkować, a na lato jest świetny. :)
ciekawa
2007-03-27
21:33:36
Email
A ja nie mam ani jednych śpiochów na zamek:) Tylko kurteczki-ponoc trzeba uważać aby ten zamek kończył sie przed szyjka jakaś stujka-co by malucha nie zaszczypać. Pewnie zamek to szybsza sprawa ale kurcze mnie sie nic nie trafiło. za to unikam guziczków.Lepsze sa haftki. Uciekam do spania-dobranoc:)
Monik
2007-03-27
21:37:10
Email
Kasiu ja już mam tyle rampersów, że hej:)) ale kto wie, może stanę do walki:)) Ciekawa skoro spacerówka mieści się w standartach to Bartatina jest dobrym wyborem:))POzdrawiam
noemi
2007-03-27
22:26:44
Email
Venuss, co do piętek to właśnie jakieś 5 minut spędziłam gapiąc się na maleńkie skarpetki mojej córci:)) Monik, ja tez jestem niezłym kierowcą:) trochę kilometrów już zrobiłam. i też problem mam największy z odwracaniem się w aucie. no i nie cierpię jak np. ktoś moim jeździ, bo potem mam problem ze schyleniem się, zeby popchnąć siedzenie do przodu. poza tym w samochodzie czuję się na dzień dzisiejszy rewelacyjnie. bez auta nie dałabym rady, potrzebowałabym dwa razy wiecej czasu na wszystko. przynajmniej! a tak to już właściwei wiem gdzie i co kupić. porównałam dokładnie:)
noemi
2007-03-27
22:30:29
Email
Ciekawa, gratuluję podjęcia decyji:) ja też szczęsliwa cała, że już nie myślę o wózkach . ile można?:) teraz tylko cieszyć się tańcami dzidziusia:) a dziś mój ukochany wrócił do domu z ogrooooooomnym bukietem tulipanów...:) cudnie mi dziś:)
monia_ireland
2007-03-28
01:11:04
Email
Joanna GRATULACJE!!!!!!!!!!!!! zobaczciektora godzina-ja niedawno wyzbylam sie zegnajacych i ostatkami sil sie dokanczamy pakowac mam 6 walizek!!! nzjaomi co leca z nami dali swoje zebysmy sie spakowali:)nie mowiaz o tym ile juz walizek oposzlo do PL:)ciuszkow dla malego mam OGROM!!!!przegiecie bo dzis uzbieralam w pracy cala walize dla malego. W bagaznik musialam pakowac:)dostal rowniez grzechoptki i pozytywke na lozeczko:):) a co bedzie jak zaczna znajomi przychodzic w Polsce i obdarowywac????nie zdaze go ubrac w to wszystko:) alesie ciesze ze jutro juz lece!!! szkoda mi moich przyjaciol tu zostawiac:( no coz...dzidzi w drodze najwazniejsze!!!!:):):) najgorsze to mysl; ze musze jakos wysiedziec jutro w samolocie 3h-ryanairem lece-masakra bedzie cos czuje ale jakos musze wytrzymac. Zmylam spac bo padam na ryjek do jutra do 20.20 droga Ojczyzno:):):)buziaki dla dzidkow:)
katarzyna_j
2007-03-28
09:36:43
Email
A propos prezentów od znajomych. Sporo ludzi sprzedaje na allegro nietrafione prezenty, ciuszki, które już w chwili zakupu były za małe. Szkoda, że znajomi nie kupują na wyrost trochę, żeby móc ich ciuszki uwzględnić w planach. Jak kupią na teraz, szczególnie zaraz po urodzeniu dziecka, to ma się tyle wlasnych, że się ich nawet nie rozmetkuje. Ktoś sprzedawał wanienkę użytą raz do zdjęcia dla dziadków. Wanienka była od nich i żeby im nie było przykro dostali zdjęcie wnuczka w tejże. Bo oczywiście na codzień była używana inna, którą mama pociechy kupiła wcześniej sama. Skąd w ogóle pomysł, że można nie kupić dziecku wanienki wcześniej? :)
noemi
2007-03-28
11:06:42
Email
MOnia, spokojnego lotu zatem. rozumiem, że 10 tragarzy będzie czekać na Was na lotnisku:) do przeczytania w Polsce:)
ciekawa
2007-03-28
11:19:23
Email
monia_i do pogadania z Polski:)Ach wiecie jak to jest z tymi prezentami-nie liczy sie na nie wiec nie ma sie co przejmować-jak ktoschce kupic cos fajnego i sie chwile zastanowi to zapyta co by sie przydało-moja świadkowa tak zrobiła:) A ja ktos kupuje byle by kupicno cóz jego statrata-szkoda tylko ze to czestwo wprowadza niepotrzebne zakłopotanie u obdarowanych rodziców.
monia_ireland
2007-03-28
11:42:46
Email
Dzieki Noemi!! wiec laseczki do poklikania z Polski:):):)
Monik
2007-03-28
11:48:20
Email
Co do nietrafionych prezentów-same też możemy sprzedać potem na Allegro i problem z głowy. Moja teściowa mówi mi, abym już nic więcej nie kupowała, bo wiele dostanę...Ale ja nie mam zamiaru jej słuchać, nie mam zamiaru odmawiać sobie tej przyjemności chodzenia po sklepach i kupowania tych słodkich ciuszków. A poza tym nie można liczyć na kogoś. Niewiadomo co dokładnie przyniosą, a ja potem nie będę miała w co dziecko ubrać. Wolę mieć nadmiar ubranek, niż potem zamartwiać się i biegać po sklepach jak mój kochany dzidziuś będzie już na świecie! Ten czas wolę poświęcić dla niego:)) Monia_i szczęśliwej podróży! Odezwij się jak już będziesz w Polsce:))
Monik
2007-03-28
11:57:21
Email
A właśnie jeszcze Wam nie mówiłam. Byłam wczoraj u mojego Gina i spotkałam koleżankę z podstawówki. Rodziła rok temu i powiedziała,że nie mam sobie odmawiać wzięcia znieczulenia. POwiedziała, że prawie nie czuła bólu, szycia wcale. Urodziła 4kg dzidziusia:)) Wprawdzie byłam przeciwna temu znieczuleniu, ale zaczynam się cieszyć,że w moim szpitalu jest ono dostępne bezpłatnie... Tak na wszelki wypadek:))
noemi
2007-03-28
11:58:17
Email
Monik, a masz juz wszystko dla dziecka? nie chodzi mi o ciuszki, raczej o wanienki, łóżeczka etc. bo w sumie juz nie mamy zbyt wiele czasu, Malwina jeszcze mniej:)
ciekawa
2007-03-28
12:14:48
Email
Monik masz 100% racji to ty jestes matka i ty musisz wyposarzyc maluszka a jak tesciowa planuje lub wie ze ktoś z rodziny chce kupic cos wiecej niech zasugeruje aby sie spytał co. Czasem ktos ma poczucie ze kupi cos duzego fajnego a rodzicom wcale to moze nie odpowiadac i tylko kłopotu narobi-pół biedy jak to sa spiochy ale sprzety typu wózek, wanna, itd to ryzykowne prezenty i moim zdaniem bez porozumienia wrecz nie na miejscu.
Monik
2007-03-28
12:15:35
Email
Noemi właśnie,ze wszystkiego jeszcze nie mam... A czas leci... Jutro jadę po łóżeczko, bo właśnie miałam telefon ze sklepu,że już jest:)) Wanienkę chyba tez od razu kupię i już. Zastanawiam się tylko czy kupić tą ze stelażem czy bez. ALe chyba kupię bez stelaża, mo mamy w kuchni duży stół i myślę,że tam będziemy kąpać naszego dzidzusia. Nie mam jeszcze kołderki, pościeli, kocyka, rożka, materaca... Właśnie jaki kocyk kupić? Gadałyście coś o bawełnie, a jak tylko z akrylu widziałam. Czy taki nie może być? Z ciuszków musiałabym jeszcze dokupić jakieś spiochy, bo ich akurat nie mam za dużo. Parę czapeczek też muszę dokupić, bo mam tylko jedną. Kosmetyki już mam do dzidziusia, muszę tylko jeszcze kupić w aptece takie drobiazgi na wszelki wypadek, aby mieć w apteczce. Trochę tego jeszcze jest. Jechałabym już dziś na zakupy, ale przychodzą mi szafę kończyć, a poza tym jakoś kiepsko się czuję-myślę,że to alergia, bo kicham, mam katar i boli mnie głowa! Miałam nadzieję,że w ciąży ta głupia alergia mnie ominie! Dwa drzewka kwitną pod oknem, a ja już nie mogę wytrzymać:(((
ciekawa
2007-03-28
12:20:12
Email
MOnik a masz jakieś kropelki?Ja używam buderin-na recepte-bezpieczne w ciąży-zapisał mi alergolog i pozwolił korzystac dalej i gin tez pozwolił. Mnie sie zaraz zatoki zakładaja to jak juz mocno źle to robie okłąd z borowiny-odrazu czuje ulge. MOżna tez raz na jakis czas wapno wypic.
Monik
2007-03-28
12:21:19
Email
Ciekawa masz rację! Myślę,że z wózkiem ani wanną mi nikt nie wyskoczy, bo już mówiłam,ze kupujemy sami. Teściowa to wogóle reaguje jakby to ona miała mieć dziecko... Jest naprawdę spoko kobietą, ale trochę przesadza... Wczoraj się wkurzyłam, była u Nas, gadała z męzem i paluszkiem przejechała sobie po lampie... Potem powiedziała mi, że mam kwiatka przesadzić, bo ma za ciasno i zapytała czy nie kupić mi doniczki... Żałuję, że nic jek na to nie powiedziałam. Wrrrr........
noemi
2007-03-28
12:22:16
Email
Monik, z tymi kocykami to faktycznie trzeba się naszukać. ja widziałam fajne bawełniane w mothercare, ale tak naprawde to tylku w wózku sobie taki wyobrażam. no ale kupię pewnie jakiś różowy jeden:) coś niefajne są te kocyki niebawełniane. mam nadzieję, ze gdzieś znajde coś porzadnego. łóżeczko mamy, ale w kartonie, jak pisałam:) nawet nei sprawdziliśmy czy są wszystkie części. kupiliśmy "od ręki" tydzien temu, bo mieli w magazynie. kołderki nei kupuje wcale, bo w sumie latem i tak dzidiza nie będzie potrzebować. [ościel na pewno kupić trzeba. no i materaca tez nie mamy. wczoraj poukadałam w szafie rzeczy Lenki, że by miec przeglad tego, co jest i co dokupić trzeba. a wózeczek juz macie w domu? pilnuj panów od szafy:)
Monik
2007-03-28
12:25:44
Email
Ciekawa zaraz idę wapno rozpuścić. Kropelek nie mam, a te co Ty masz to do nosa czy do oczu są? Można je kupić bez recepty? A tebletki jakieś bierzesz? U mnie kiepsko z Alergologami, same konowały. MAm swoją lekarke, ale tzreba jechać daleko, prawie 70km i teraz wolę nie ruszać się do niej. Nie dość,że daleko to jeszcze trzeba długo czekać,czaem i 5 godz-ma tyle pacjentów. Tylko ona leczy naturalnie, oczyszcza organizm, ustala dietę, robi testy, be tabletek.
noemi
2007-03-28
12:28:10
Email
Monik, ja zaczęłam mówić teściowej co myślę. jakieś dwa lata temu (a pamiętam jak dziś:))wpadła do nas. ja przybieglam jakoś po pray dopiero padnieta, bo latem to bylo. wiem, ze ona wpadla jeszcze przede mna. ja przyszlam a ona pierwsze co: widze, ze na sprzeataczke powinnam sie u was wynająć. matko, jak mnie wkurzyła. ale nic nie powiedziałam. teraz już mówie, bo czesto zdarzało jej sie zostawić slad palca na czymś. mieszkamy w centrum i chyba normalne, ze sie kurzy jak okno otwarte. w ogóle jestem ostatnio bardzo uczulona na jej punkcie. i drazni mnie to bardzo jak mowi, ze Lena bedzie podobna do jej rodziny itd. wiem, ze to glupie, ale wsciekam się na to. a najbardziej mnie rozdrażniła mówiąc, ze to "dziecko ludzi", a nie tylkjo moje. niech sobie ludzie urodzą własne. oj, coś mi się wydaje, ze ciężko nam będzie się dogadać.... najchętniej przeprowadziłąbym się gdzieś dalej
Monik
2007-03-28
12:29:58
Email
Nie po wózeczek mąż zajedzie jak ja już będę w szpitalu. DO tego czasu będzie stał w magazynie sklepu. NAjważniejsze,że wybrany kolor i model. Teściowa wyskoczyła,że wózek nie może stać przed porodem w mieszkaniu, bo to pecha przynosi. JA oczywiście w to nie wierzę. ALe niech wózek jest w magazynie, po co ma się w mieszkaniu kurzyć jeszcze prawie 2 miesiące.
Monik
2007-03-28
12:34:44
Email
Noemi moja teściowa tez mieszka blisko mnie... A ja też mieszkam w centrum i kurzy się 10 razy bardziej niż w domu, z którego pochodzę. Moi rodzice mieszkają obok lasu, piękne miejsce,ale wszędzie daleko. No a ja nie mam zamiaru codziennie latać ze ściereczką, tym bardziej,że teraz mam prawo trochę odpocząć. Też zacznę jej gadać co myślę. Ciekawe tylko jak mój mąż na to zareaguje... Ja zmykam,bo muszę zrobić obiadek a potem panowie od szafy przychodzą. DO potem:))
Goga66
2007-03-28
12:44:43
Email
Noemi - polecam wątek Klub Niepokornych Synowych. Wpiszcie się :) hehe. Lu b opczytajcie zobaczycie, że nie jesteście same. Mojej teściowej nikt nie przebije, chociaż jak tam czytam, niektore nawet dorównują.
Co do przesądów to teoretycznie nic się przed porodem dla dziecka nie powinno kupować :) Bo to może pecha przynieść. Jak kupowałam wszystko 1-2 tygodnie przed moim porodem - 3 tygodnie wcześniejszym zresztą. Teraz nie trzymają kobiet w szpitalach przez 2-3 tygodnie jak kiedyś i nie ma szans, żeby mąż czy babcie wyrobiły się przez standardowe 3 dni z zakupami :) nawet jeśli wszystko jest już wybrane wcześniej :)
ciekawa
2007-03-28
12:49:00
Email
Monik buderin jest do nosa-taki zel w atomizerze-na normalny katar też pomaga-jest nardzo delikatny-raz kupiłam bez recepty-spóbuj moze sie uda. Lekrz pierwszego kontaktu powinien wypisac jak powiesz ze uzywasz. A do oczu mam chylokomod-to nawilżajace lekko przeciwzapalne-świetne krople na 3 miesiace uzywania po otwarciu-niby na recepte ale tez czasem kupuje bez-zalezy od apteki. Spytaj Gina niech wypisze. Tabletek nie biore ale co miesiac mam robiona spirometrie i jest dobra. W razie czego jak by sie pogorszyło dostane sterydy na astme ale nie tabletki na alergie-ale to zalezy od lekarki-bo druga(na zmiane chodze w jednej przychodni)powiedziała jak bede potrzebowac to mi wypisze zyrtek bo on jest najbezpiecznijeszy dla dzidzi. Narazie sobie radze ale jak by cos sie działo to raz w tygodniu chciał bym wziać jedna tabletke dla przeczyszczenia zatok.
Goga66
2007-03-28
12:49:30
Email
Moja teściowa przynajmniej to nie czyścioszka, ja nie jestem supersprawną gospodynią a jak dziecko biega tak jak Zu i wyciąga wszystkie książeczki, zabawki, to już naprawdę trudno mi nad domem zapanowac. Wkurza mnie, że ok. 2 godzin co drugi dzień poświęcam na porządki a i tak bałagan. W końcu to mieszkanie dla nas a nie my dla mieszkania. Wolę się intelektualnie rozwijać czy pobawić z Zu w niezbyt uporzątkowanym pokoju niż życie zmarnotrawić kosztem siebie i dziecka na lataniu ze szmatą.
Goga66
2007-03-28
12:50:31
Email
A - Klub niesfornych synowych jest w matkach żonach jeszcze chyba na końcu 1 strony :) Polecam lekturkę tym, które się nie zapoznały. Pouczająca i zabawna chwilami :)
Goga66
2007-03-28
12:52:50
Email
uporządkowanym - hehe - sorki - ja tu o intelektualnym rozwoju a błąd rodem z klas pierwszych podstawówki :)
noemi
2007-03-28
13:00:52
Email
:) poczytam jak znajdę dłuuuuuższą chwilę, bo widzę, ze teściowych "aniołów" mnóstwo:))) ja wolę nie ryzykować i nie zostawiać zakupów teściowej:) oa a pewno chętnie, ale pewnei znalazłaby coś nagle ładniejszego i by kupiła zamiast tego, co ja wybrałam:) no przeciez ma najlepszy gust świata:) a co do sprzątania to faktycznie lepiej na spacer:) szczególnei jak się jest w ciąży albo ma małe dziecko. albo albo... :) spacer w sumie dla kazdego leszy niz odkurzanie dywanów:)))
ciekawa
2007-03-28
13:18:06
Email
Ja lubie miećczysto ale teraz czasem poprostu dnia nie starcza a brzuch coraz wiekszy:) Parca, studia, magisterka eh byle było co zjesći łazienka czysta a reszta to jak juz koty lataja to chwytam za odkurzacz:)
motylek
2007-03-28
13:47:27
Email
jeśli chodzi o poród to na pierwszy ogień wg terminu idzie: Malwina - 7.V, druga Noemi - 14.V, trzecia jestem ja - 16.V, czwarta Monik 19.V, piąta Monia_ireland - 30.V, szósta Asia26 - 6.VI, siódma Ciekawa 16.VI. O ile dobrze pospisywałam:) A i tak pewnie kogoś pominęłam, więc przepraszam i proszę dopisać to bedziemy miały dokładne rozeznanie:) Monik jeśli chodzi o kocyk to ja mam jeden gruby z misiem(chyba akrylowy, ale nie jestem pewna), drugi cieniutki na cieplejsze dni ze ślimaczkami chyba polarkowy, no i jeszcze kupiłam teraz do wózka komplecik http://www.allegro.pl/item175895208_komplet_do_wozka_i_nie_tylko_niebieski_piekny.html tylko, że różowy:) A kołderkę też juz mam i 2 komplety poscieli. Dziewczyny a co myslicie o chustach do noszenia dzidziusia? Bo mi sie podobają bebelulu model lulu i zastanawiam sie, czy kupic, czy się przyda? Monia_ireland miłego lotu i pamietaj, żeby siedzieć blisko ubikacji;)Pozdrawiam
motylek
2007-03-28
13:50:47
Email
Fajne są tez takie śpiworki http://www.allegro.pl/item176551830_spiworek_at_drewex_z_kapturkiem_spiworki_becik.html
motylek
2007-03-28
13:52:34
Email
i takie kompleciki też fajne http://www.allegro.pl/item179160157__el_an_posciel_do_wozka_z_aplikacjami.html
mkkrycha27
2007-03-28
13:59:40
Email
Motylek, pominelas mnie, ja mam ternim na 22 maja.
ciekawa
2007-03-28
14:02:37
Email
Ja mam jeden kocyk wyglada jak akrylowy ale ma napisane ze bawełna-juz wypraałam. W czerwcu bedzie ciepo to naarzie nie zkupiam sie na poscieli do wózka-moze kupie cos w hurtowni odrazu za jednym razem. POściel jest sliczna-zwłaszcza ta ostatnia ale to i tak wymaga poszewki wiec nie ma sie co skupiac na aplikacjii kołdry. Ja tez planuje huste bebe lu ale napewno nie odrazu bo najpierw dzidza bedzie leżała apotem sie oceni czy to sie przyda. Koszt nie mały a łatwo wydac. Ja nastawiałąm sie a nosidełka jak plecaki montowane ale sa niezdrowe wiec nic z tego.
katarzyna_j
2007-03-28
15:02:45
Email
http://www.allegro.pl/item179140557_extra_nowy_kocyk_early_days_bcm_super_okazja_.html a może taki kocyk? Ja mam jeden akrylowy, ale on jest spory i ciepły. Może mogą być polarkowe. W Mothercare są takie ażurowe retro trochę, ale to chyba bardziej dla dziewczynki. :)
katarzyna_j
2007-03-28
15:10:33
Email
W M jak Mama jest artykuł o znieczuleniu i tam jest wypisanych kilka powodów za. Ja też chciałam bez, ale teraz się waham na tak raczej. 1. Mama jest mniej zmęczona i zestresowana, może od razu zająć się dzieckiem. 2. Dziecko jest w lepszym stanie niż po długim i bolesnym porodzie naturalnym. Kiedy znieczulenia nie ma, matka z powodu bardzo silnego bólu oddycha zbyt szybko, co często powoduje zaburzenia przepływu krwi przez naczynia krwionośne i może prowadzić do niedotlenienia dziecka. Także wydzielanie się hormonów stresu powoduje zwężenie naczyń krwionośnych i słabszy przepływ krwi przez łożysko, a w efekcie - niedotlenienie. Znieczulenie eliminuje oba te niekorzystne czynniki. 3. Środek znieczulający nie ma wpływu na dziecko, ponieważ nie dostaje się do krwiobiegu matki, podczas gdy leki przeciwbólowe podawane matce dożylnie lub domięśniowo, dostają się do krwiobiegu matki, a następnie - do krwi dziecka. Po narodzeniu może mieć ono problemy z oddychaniem i ssaniem piersi. 4. Nie boli zszywanie naciętego lub pękniętego krocza. Jeśli będzie potrzeba założenia szwów, przez cewnik podaje się następną dawkę leku znieczulającego, dzięki czemu szycie jest zupełnie bezbolesne. Kiedy szwów jest dużo, można nie wyjmować cewnika jeszcze przez następną dobę i w ten sposób łagodzić ból po porodzie.
noemi
2007-03-28
17:03:13
Email
Motylku, wielkie dzięki za statystykę:) jakoś myśłałam, ze Ty przede mną, a tu ja na drugi ogień;) co do chust, pytałam rehabilitanta i odradzał. powiedział, że bardzo często zdarza się noszenie dziecka w złej pozycji, co moze mu zaszkodzić. powiedział , że nosić tylko wtedy,jak ktoś kto się na tym zna oceni pozycję dziecka. co do nosidełek, dlaczego Ciekawa myśłisz, że niezdrowe? ponoć lepsze od chust, bo sztywniejsze. poza tym nei nadają się dla dzieci poniżej 3 miesiąca. Kasiu, pyatłam w szkole rodzenia i mówiono, ze krocze tak czy siak w znieczuleniu się szyje. tyle ze jesli ktoś nie wziął zewnątrzoponoweo to inny rodzaj znieczulenia. a ja mam już k0szulkę jedną do karmienia:) a Lenka trochę nowych ciuszków:)
Malwina
2007-03-28
17:55:51
Email
Widze ze tesciowe na tapecie. Ja mojej tez ostatnio oswiadczylam, ze chrzciny beda u nas a nie u niej wiec niech sobie wielkich planow nie robi. Cicho juz nie siedze bo ilez mozna.Zawsze mowie jej cos grzecznie ale stanowczo a pozniej opowiadam mezowi zeby nie byl zdziwiony jak sie od niej dowie. Poza tym moja tesciowa ma sie zajmowac mala jak pojde do pracy (najpierw musze jakas znalezc bo tam gdzie teraz pracuje to juz nie wroce) ale ostatnio mam co do tego wiele obaw. Zakupy mamy porobione w wiekszosci. Jeszcze tylko kosmetyki, wanienka i wozek. Ale wozek moze poczekac i kupi go maz jak bede w szpitalu albo i pozniej bo i tak w pierwszych dniach nie pojde z mala na dwor. A i przydal by mi sie jakis recznik dla malej bo kupilam jej taki z kapturkiem ale chyba za maly bedzie za jakis czas. Reszte w zaleznoci od potrzeb kupi sie na biezaco.
Malwina
2007-03-28
17:59:37
Email
Dziewczyny jajna ta gazeta M jak Mama? Ja kupuje Dziecko i wydaje mi sie ze te tematy w tych gazetach sa wiecznie takie same.
Monik
2007-03-28
18:03:05
Email
Ciekawa dzięi za informacje dotyczące leków. NA Zyrtex jednak się nie skuszę, bo mi ten lek nie odpowiada. Czuję siępo nim fatalnie. Ale kropelki napewno kupię:)) Motylku-jak ładnie podsumowałaś Nasze porody:)) No cóż na początku było NAs więcej, a teraz można na palcach policzyć. Może reszta majowych mam jeszcze dołączy do Nas...Widzę,że Noemi Motylek i ja mamy bardzo przybliżóne terminy, w dodatku mnie wyszło już z czterech usg na 14 maja:)) Myślę, że jak znikniemy to wszystkie razem:))
noemi
2007-03-28
18:05:14
Email
szkoda, ze nie mieszkamy w jednym mieście, bo byłaby szansa na spotkanie na porodówce;) Malwia, ja czytam "Twoje dziecko", m jak mama nigdzie nie widzialam jeszcze. w sumie w kazdej gazetce to samo. Monik, szafa gotowa?
ciekawa
2007-03-28
18:30:44
Email
Noemi byłam bardzo nastawiona te nosidełka ale podpytałam innej forumowiczki, która ma 2 letnie dziecko-powiedziała mi że sa niedobre dla bioderek. Poczytałam o tym i spytałam rechabilitanta i rzeczywiscie nie poleca sie zwłaszcza w tych pierwzych miesiacach bo: uciska na nózki, bioderka, i kregosłup jest w pozycjii pionowej(dosownie wpada w nosidełko) i nie rozwija sie zbyt dobrze-aby jego rozwój był prawidłowy dziecko musi lezec i nie wolno go sadzac ani nosic zbyt długo pionowo-dlatego kupujemy gondole do leżenia. Natomiast husta jak najbardziej ale trzeba spytac jak nosic w niej dziecko. potem jak juz dziecko rosnie mozna powoli sadzac ale to nosidełko na stelazach jest dobre jak dziecko juz jest duze. Ja chciałam takie nosidełko zeby nosic maluszka do sklepu idt a jak juz bedzie miał rok, dwa to noszenie takiej wagi mnie nie interesuje;)
ciekawa
2007-03-28
18:39:41
Email
A co dogazet to ja zawsze sceptycznie sie do nich nastwiam-przed wszytskim ze czesto pisza w nich takie bzdury że dosłownie idzie sie zapłakać i jeszcze podpisują sie pod tym lekarze. pamietajmy ze to gazety sponsowrowane-tam sa artykuły leansowane przez producentów odziezy, odżywek, kremó itd. Mam alergie na takie artykuły okraszone albo sponsoringiem albo polityką a jak już jest w nich jakis raport ze statystyka to wywalam odrazu!!Sama piesze po raz drugi prace magisterska z wynikami przeprowadzonych baradn i wiem świetnie jak zmanipulowwac wynikami:0 Aby przysłowiowa szkalnak była w połowie pusta lub w połowie pełna:) MOja znajoma miała prenumerate jednej i w ciagu roku artykuły ciagle sie przewijały spotkała sie z takimi bzdurami jak w styczniu: oliwka na ciemiaczko-tylko oliwka itp a w grudniu: w żadnym wypadku oliwka. I tak kilka przypadków-wiec radze podchodzic do tego z pewna dozą ostrozności. Do wypowiedzi lekarzy tez-pamietajmy ze oni tez dostaja gratisy od firm farmaceutycznych i kosmetycznych a sympozja sa sponsorowane. Ja od pierwszego gna miałam polecone witaminki zamiast tych co uzywaam a okaząło sie ze skąłd mja identyczny-proporcje tez tylko te polecone były innej firmy i w innej cenie. Wiec poprostu czasem lepiej sceptycznie podejsc do niektórych rzeczy i wypowiedzi zwłaszcza jak ktos cos nam niesamowicie cudownego poleca:) Oczywiscie jak trafi mi sie gazetka to poczytam chetnie =bo czasem jakis pomyśł mi sie podoba a to jakis nowy kosmetyk o kórym nie wiedziałm-tylko poprostu starm sie tych gazet nie traktować smiertelnie powaznie.
Monik
2007-03-28
18:40:43
Email
Noemi-szafa gotowa:))Nareszcie. Teraz muszę ją wymyć i można pakować do niej ciuchy. W mieszkaniu mam 2 takie szafy, bo tak się złożyło,że w pokojach takie duże wnęki były. Mam też już komodę dla DZidziusia, dziś ją przywiezli. Też ładna. Napewno zrobie fotki i wkleje, ale najpierw musze wymyć te meble, a dziś brak chęci...
ciekawa
2007-03-28
18:43:50
Email
Monik jako zona stolaża kóry robi takie mebelki polecam ciepłą wode + kapke plynu do naczyń i miękką szmatke i cos do wytacia na sucho-nie radze pronto i innych anty kurzowych wynalazków:) A jesli na płycie sa jakieś sresztki kleju z okleiny to niech maż to poprzeciera rozpuszczalnikiem nitro-wszytsko zejdzie-choc to stolaze powinni byli zrobic.
Monik
2007-03-28
18:52:19
Email
Ciekawa dzięki za rady. Widzisz a ja od zawsze stosuje Pronto... Spróbuje płynem do mycia naczyń. Ludwik może być? Szafa nie jest brudna od klejów tylko trochę zakurzona od wiertania. Szybko to zrobię,ale już nie dziś. Co za dużó to nie zdrowo:))
ciekawa
2007-03-28
18:56:40
Email
Słuchaj to kwestia upodobań ale mnie sie wydaje ze pronto zostawia taki film na plycie i paluchy potem widac. A ja sobie leje gorącą wode dodaje Ludwika i zmywam pieknie cały kurz i tłuszcz. Pronto to raczej to drewna i to tez trzeba popatrzec jak reaguje lakier bo po co sobie robic łapaczke odcisków palców w domu:) Tylko trzeba wytrzec na sucho. Poza tym jak ty alergik to ja wogóle radze ci zmywac kurz na mokro a nie szmatka bo tylko go rozsiewasz-ja tak robie raz na jakis czas jak nie mam to tez na sucho zasuwam:)
noemi
2007-03-28
19:54:11
Email
Ciekawa, co do chust i nosideł, osobiście pytałam rehabilitanta w tej sprawie. widać co rehabilitant to zdanie. więc najbezpieczniej ani chusty ani nosidła:) poza tym pisałam, ze nosidła nie od razu, dopiero po 3 miesiącu. no i widziałam takie, gdzie nie trzyma się dzieci całkiem pionowo. w sumie my i tak nie bedziemy raczej kupować, bo jakoś nie widzę potrzeby. jest gondola, jest fotelik, który można zamocować a stelaż. może nosidło sprawimy sobie we wrzesniu jak pojedziemy nad morze. a moze pozyczymy od znajomych, którrzy mówia, ze tez nei używali prawie wcale:) Monik, ja też zawsze uzywałam pronto. ale w zeszlym roku kupiliśmy piękne biurko i pani powiedziała, ze do jego pielegnacji powinnismy uzywac pasty do drewna. podobno pronto wysusza drewno. ale to tylko ze slyszenia, więc reki sobie nie dam uciać. zazdorszczę komody. u nas się nie zmieści:( niby duze mieszkanie mamy, ale jakoś nie pomyslane na rodzinę z dziećmi. nie myśłelismy, ze bedziemy miec tak szybko córkę, więc do głowy nam nei przyszło, żeby kierować sie wyborem mieszkania miejscem dla dzieci::) no ale jakoś damy rade:)
Monik
2007-03-28
20:19:44
Email
Ciekawa dzięki za rady:)) Noemi ja w zeszłym roku urządzałam mieszkanie od podstaw i nie brałam wogóle pod uwagę Dzidziusia. Teraz będę wywozić fotele do mamy, aby mieszkanie było większe, aby zmieściła się np komoda dla Robercika:)) Byliśmy świeżo po ślubie i dziecko to były odległe plany... Ale bardzo się ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się o ciąży. Może dlatego, że wokół mnie było sporo kobiet, które nie mogły w ciąże zajść od dłuższego czasu, moja kuzynka kilka razy poroniła i inne podobne przypadki. Pewne dnia zaczęłam się bać,że i ja będę miała problem. A tu nie pojawił się pierwszy okres po wczasach w Zakopanem:)) Poczułam się najszczęśliwszą osobą na świecie:)))))
ciekawa
2007-03-28
20:37:31
Email
Noemi ale jedno jest pewne niech ten dzieciak sobie najlepiej lezy na płasko w gondolce bez kombinowania z hustami i nosidłami. Ja też słyszałam od koleżanki ze miała ale ani razu nie użyła bo nie było potrzeby:) A ile macie pokoi dziewczyny? Ja mam 37 m-to były dwa pokoje i malusia kuchnia to wyburzylismy sciane i mamy pokik z kuchnia i duzy pokój. Oj też chciała bym miec do tego choc malusi na komódke i łuzeczko ale i tak do tej pory uważam ze dobrze zrobiliśmy wyburzajac sciane. Mamy wykorzystany niemalze każdy kawałek przestrzeni i mebelki na wymiar zrobione przez meza aby zyskać jak nawiecej miejsca. Nie planowalismy dziecka w tym mieszkanku ale cóz ceny wzrosły i narazie o niczym innym nie mamy co mażyc choc planujemy kupic ziemie i w przyszłosci sie budowac.
Monik
2007-03-28
20:56:33
Email
Moje mieszkanie ma jakoś 51 m2. Dla mnie jest bardzo małe,bo pochodzę z dużegooo domu, gdzie zresztą też mogliśmy zamieszkać... Ale cóż, postanowiliśmy zacząc bez obstawy, tzn.-sami. Ciężko się przyzwyczaić do bloków, choć mój ma tylko 3 piętra, a osiedlle jest bardzo ładne. Jeden plus-10 razy mniej roboty niż w domu. Nie obchodzi mnie ogródek itd, ale za to nie mogę sobie zroibić grila latem tak jak w domciu... Wszystko ma swoje +/-. W życiu nie podjęłabym się budowy, chyba,że wygrałabym w totka. Prędzej wróciłabym do domu rodzinnego, tam miałbym całe wolne piętro.
ciekawa
2007-03-28
20:59:48
Email
No ja do domu moge wrócic ale tam tylko 3 pokoje-kurcze 50 metrów ale ci zazdroszcze:):):) Mnie choc z 5 wiecej a była bym w 7 niebie:):) No zobaczymy co wyjdzie z tej budwy domu zawsze mamy mieszkanko jak sie nie uda to zaoszczedzone pieniadze przeznaczy sie na mieszkanie choc teraz to taniej dom postwic. Padam na nos uciekam do spania. Dobranoc dziewczyny-buziaki dla maluszków;)
Monik
2007-03-28
21:00:24
Email
Na szczęście mam jeszcze bardzo duży i szeroki balkon, w połowie zabudowany. Sam balkon ma 5m2, nie jest liczony do metrażu ogólnego.To choć trochę umila mieszkanie w bloku. Moja teściowa ma chyba takie same mieszakanie jak Ty-Ciekawa. Też 17 m2. Muszę jej zaproponować aby zburzyła ścianę między kuchnią a małym pokojem.
katarzyna_j
2007-03-28
21:52:35
Email
Ja mam zupełnie nierozwojowe mieszkanie. Ma tylko 46 metrów. Wcześniej było takim standardem - duży pokój, mniejszy pokój, kuchnia, łazienka i korytarz. Robiliśmy generalny remont, więc przenieśliśmy kuchnię do dużego pokoju i mamy teraz dodatkowy 6-metrowy malutki pokoik dla dziecka. Ja nie mam zamiaru rezygnować z sypialni. W dużym pokoju wywaliliśmy drzwi, więc nie można go potraktować jako sypialnię. :) Nic, tylko albo się budować, albo kupić za kilka lat nowe mieszkanie. Teraz przy małym dziecku to mniejszy metraż lepszy, bo mniej sprzątania. Mam dwa koty, które brudzą i bałaganią jak dzieci. :)
Malwina
2007-03-28
22:05:19
Email
My mamy jakies 64m tzn. 3 pokoje ale wynajmujemy. Ostatnio chcielismy kupic miszkanie 4 pokoje 130m, ale w ostatnij chwili wlasniciel podniosl cene, wiec nic z tego nie wyszlo. Fajnie mi sie tu mieszka tylko ze szkoda inwestowac w to mieszkanie i raczej nie jest za bardzo urzadzone tak jakbysmy tego chcieli.To glupia sytuacja bo pare rzeczy chetnie bym tu zmienila ale czy warto jak nawet nie wiem ile tu pomieszkamy.
Monik
2007-03-28
22:30:34
Email
No faktycznie w wynajmowane mieszkanie nie warto inwestowac. Ja niby mam sypialnię, ale póżniej będzie to pokój dla dziecka. My będziemy musieli przenieśc się do dużego pokoju... No cóż. DObranoc kobietki:))
noemi
2007-03-29
09:35:51
Email
dzień dobry:) widzę, że mała giełda nieruchomości nam się zrobiła;) MOnik, my jeśli będziemy chcieli zrobić osobny pokoik dzecku będziemy musieli oddać nasze ukochane mebelki na przechwowanie znajomym (ku wielkiej ich uciesze i naszej rozpaczy;))) tak sobie myślę, że może uderzymy w coś większego i bardziej przemyślanego pod kątem dzieci. no ale póki co, wytsraczy miejsca dla trójki:) oczywiście jesłi przedtem odwiedzimy kontener PCK i powrzucamy doń co nieco;)
ciekawa
2007-03-29
10:07:57
Email
Noemi ja co i raz robie naloty na szafy i wywalam bezlitosnie to czego nie nosze-czasem odkładama ale jak jakiejs bluzki nie włozyłam przez ostatni rok to napewno juz nie włoze i wywalam:)Wole miec powód do kupieni czegos nowego i ładnego niz sie zastanawiac bo w szfie wisi jakas staroc. Ale mnie dzis brzuch swędzi:( Najlepiej mi w koszulkach bawełnianyc ale do pracy nie bardzo od spodni i innych tuni dostaje szłu-ciagle sie drapie jak tylko materiał dotyka brzucha.
pinkie
2007-03-29
10:23:28
Email
Hej, wpadłam do Was na chwilkę z wiadomoscią, ze oprócz reklam nie znalazłam ani jednej dobrej opinii o chustach. Raczej wszystkie dziewczyny mówią:ze niewygodne, nieprzydatne, nie wiadomo jak zawiązać itp. Z nosidełka korzystałam kilka razy - na wyjście do sklepu, ale gdy mały miał 4 mies - tez średnio, bo nosidło grzeje w brzuch i plecki, a w nogi zimno - nie wiadomo jak ubrac dziecko. Chyba lepsze byłoby nosidło turystyczne - takie, co w góry mozna zabrać.
noemi
2007-03-29
10:48:45
Email
widzisz, juz kiedyś pisałam o tym, że problemem nie jest ilość moich ubrań, a mojego mężczyzny:) on dokupuje namiętnie nowe koszule, nie żegnając się ze starymi:) poza tym na wieszakach wiszą też spodnie sprzed 10 lat, w które już się chyba nawet nie mieści:) no ale obiecaliśmy sobie w weekend znaleźć czas, by przejrzeć garderobę:) wiecie co, już raczej na pewno ani chusty ani nosidła nei kupię. dzidzia będzie mieć śliczną gondolę, a w niej bedzie jej wygodnie leżeć. i tak bedziemy śmiga po plaży. albo na rączkach tatusia:) szkoda wydawać pieniążki na zbędne gadżety. lepiej kupić sukieneczki:)
pinkie
2007-03-29
11:15:31
Email
Dokładnie: reklamy i sklepy przekonuja, ze wszystko jest potrzebne, tymczasem wiele rzeczy jest zbędnych. Ostatnio zdenerwowała mnie reklama mleka Enfamil - pokazano tam dwa obrazy, jeden zamglony, drugi wyraźny - oto jak dziecko widzi w 12tym miesiącu życia - to zamglone - bez lipilu, składnika w mleku. to wyraźne - z lipilem w mleku enfamil. No co za bzdura! Biedna matka ma uwierzyć, ze jak nie poda dziecku tego mleka (które jest bardzo nie smaczne zresztą), to nie będzie dobrze widziało!Podejrzewam, ze lipil jest w kazdym mleku, a już na pewno w mleku matki, ale tam było wyraźnie zaznaczone, ze chodzi o enfamil. Dobrze, ze większość matek swój rozum ma i nie daje sie nabrac na takie reklamy.
noemi
2007-03-29
11:21:08
Email
czyli to dobrze, że nie oglądam prawie wcale telewizji:) tej reklamy nei widziałam. ale przyznam, że na mnei jako na matce pewnie nie zrobiłaby wrażenia. gorzej wygląda sprawa ze starszymi ludźmi, w których naiwności po sam nos (wiem po teściowej). i mam nadzieje, że nie bedą emitowac tego rodzaju reklam, kiedy jej odbiornik będzie włąćzony, bo czekają mnie rady co powinnam, zeby dziecko to czy tamto:)
pinkie
2007-03-29
11:25:56
Email
To była reklama w gazetce typu: Twój Dzidziuś - też uważam, ze te gazetki są mało przydatne. Pisza bardzo ogólnikowo, czasami chyba po to, zeby wypełnić stronę. No i w każdym numerze inna teoria, a i tak wszystko co roku się powtarza... Lepiej sobie poszukac w necie... Dobra jest też ksiażka: "W oczekiwaniu na dziecko" i potem "Pierwszy rok z życia dziecka"
mkkrycha27
2007-03-29
11:32:21
Email
Ja tez polecam ksiazke "W oczekiwaniu na dziecko", znalazlam tam odpowiedzi na wiele moich pytan dotyczacych ciazy.
motylek
2007-03-29
12:44:16
Email
Mkkrycha27 wybacz, że Cię ominęłam, czyli bedziesz jako piata:) Ale pewnie i tak porodzimy nie terminowo:) Śmiesznie sie czułam dzisiaj w nocy - lezałam na boku z poduszką pod brzuchem, a moja maleńka kruszynka tak bigała duzo w brzuszku, ze miałam wrazenie jakby po podusi biegała, aż spac nie mogłam:) słodko:)
motylek
2007-03-29
12:50:19
Email
też mam tą książkę "W oczekiwaniu na dziecko" i jeszcze "Ciąża i poród", a slyszalam, ze warto przeczytac "Język niemowlat"
pinkie
2007-03-29
13:24:33
Email
"Język niemowląt" to obowiązkowa lektura tego forum ;)))
Malwina
2007-03-29
13:29:05
Email
A kto napisal "Jezyk niemowlat" i kto wydal?
pinkie
2007-03-29
13:34:22
Email
Tracy Hogg - zaklinaczka dzieci - był program w soboty na tvp2 o jej pracy
motylek
2007-03-29
13:34:36
Email
Hogg Tracy, Melinda Blau "JĘZYK NIEMOWLĄT Moja mama mnie rozumie", a tak wyglada http://www.merlin.com.pl/frontend/browse/product/1,399148.html
ciekawa
2007-03-29
13:57:56
Email
Motylku podaje cynk-w naszym komisie na grunwaldzkiej dostali wczoraj towar:)
noemi
2007-03-29
16:11:05
Email
Monia, melduj się:) i powiedz jak tam powitanie w domku:)
mkkrycha27
2007-03-29
17:03:20
Email
Jak przeczytalam o d Was o tej ksiazce "Mowa niemowlat", to juz mialam dzwonic do tesciowej do Polski, zeby mi ja kupila i przeslala, ale poszperalam troche po stronach internetowych dla Polek w Irlandii i znalazlam ja. Oto link do elektronicznej wersji "Języka niemowlaka" http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf. Polecam
ciekawa
2007-03-29
18:47:28
Email
Jestem ciekawa waszego zdania. dzisiaj na koniec pracy wkurzyły mnie babki-delikatnie mówiac-wrecz doprowadziły mnie do wybuchu. Gadka dotyczyła zostania z dzieckiem po macierzynskim.Oczywiscie ja jej nie zainicjowałam wrecz unikała tematu. Jak mie wur..ja takie teksty: jak to chcesz zostawic dziecko-no wiesz poswięcic rok dziecku po minimum, obcej osobie oddasz, O matko jak ja nienawidze takiego gadania zupełnie tak jak by wszytskie matki które wracaja do parcy były matkami wyrodymi i to przepowiadanie "urodzi sie zobaczysz" co tu jest ku..wa do zobaczenia!!! ja sie nie zarzekam ze nie bede zmuszona zostac troche w domu po macierzyńskim ale wiem i twierdze ze nie nadaje sie do siedzenia z dzieckiem w domu bo dostane szłu. Nie kazda kobieta nadaje sie na starznicze domowego ogniska i nie każda potrafi oscylowac wokół dziecka gotowania i sprzatania. ja na zwolnieniu popadłam niemalze w depresje i w obecnosci dziecka zapewe moze sie to powtórzyc. Ja rozumiem doskonale kobiety które zostają i bardzo dobrze skoro tak chca niech zostaja i dac im nawet za to medal i co sie im tam nalezy-ja je szanuje za ich decyzje ale niech ktoś szanuje mnie z amoje plany i moja decyzje. Zdaje sobie sprawe że bedzie mi bardzo ciezko i bede bardzo cierpiec ale zrobie wszytko aby zapewnic dziecku najlepsza opieke na jaka mnie stac. Wydaje mi sie z ejeśli ja bede sie realizowac w zyciu i bede z tego zadowolona to ta atmosfera przeniesie na dziecko w koncu zadowolona mama napewno jest lepsza niż taka co pobyt w domu odbiera jako cos co jej nie odpowiada. Wkur...ły mnie na maksa!!!! Jak by ktoś chciał zadzic moim życiem i moimi decyzjami! To ze palnuje powót do pracy nie oznacza ze nie kocham dziecka czy sie mu nie poswice-zrezsta co to za posiwcanie roku-toć całe zycie nas czeka nie rok. Chce zmienic prace niedługo po macieyznski-jak tylko sie da najszybciej ale nadal bede szukała pracy takiej ioby po 15-16 być w domu-najlepiej w budźetówce-własnie ze wzgledu na dziecko!!! chce sie rozwijać i isc dalej i musze tak to zorganizowac aby i znalazło sie tam miejsce na zycie rodzinne! Cała aż dygam tak mnie rozzłosciły:(
Malwina
2007-03-29
19:36:27
Email
Ciekawa, szczesliwe dziecko to szczesliwa mama. Jesli zostaniesz z dzieckiem w domu i popadniesz w depresje, flustracje i siodma nerwice to na pewno nic dobrego z tego nie wyniknie. Dziecko sie urodzi to sama zobaczysz czy zostaniesz czy nie. Zazwyczaj te co mowia najwiecej zaraz wracaly po porodzie do pracy, bo czesto takie sa realia zycia. Nie przejmuj sie nie stresuj. Wypij herbatke. Poczekamy zobaczymy a glupie gesie niech zajma sie swoim zyciem.
ciekawa
2007-03-29
19:45:06
Email
Jejku dzięki:) naprawde mnie wkurzyły-ja sie naprawde nie zarzekam ale nie znosze nażucania mi jakis decyzji.
noemi
2007-03-29
21:18:17
Email
Ciekawa, ignoruj te stare baby:) uśmiechaj się i udawaj idiotkę:) i że zobaczysz jak to będzie etc. wydaje mi się, że specjalnie Cię prowokują, zeby poczuć się mądrzejszymi i większymi niz są w rzeczywistości(i nie mam tu na myśli pączków;))) ja tez dziś kiepski dzień miałam. za sprawą mężczyzny mego życia. który teraz zresztą do mamy jeszcze na chwilę zajechac chciał (właśńie wróciliśmy ze szkoły rodzenia). maja swoje sekrety. przeciez powiedział mi kiedyś, ze dla jego mamy zawsze będę obca. pip! jedynaki:) wwwwrrrrr.........
Monik
2007-03-29
22:08:20
Email
Dziewczyny a ja dziś byłam na zakupkach. Oczywiście nigdzie nie znalazłam koców bawełnianych i kupiłam jeden akrylowy. Mam już łóżeczko:)) tzn mój dzidziuś już ma:))Proszę o radę jaki dokładnie materac kupić bo jestem zielona. W sklepie było tyle rodzai,ze nie mogłam się zdecydować. Ciekawa a głupimi gadkami się nie przejmuj, ja mam takie gadki gdzieś. Tu wleci tam wyleci. Jakoś od zawsze w du.. mam rady pewnych osób... Najlepiej wrzucić na luzzz:))
Monik
2007-03-29
22:12:12
Email
KOKOS-PIANKA-KOKOS, PIANKA-KOKOS-PIANKA, PIANKA-KOKOS, KOKOS, GRYKA, GRYKA-PIANKA-GRYKA, PIANKA-GRYKA-PIANKA,PIANKA-GRYKA,KOKOS-GRYKA-PIANKA, KOKOS-PIANKA-GRYKA,GRYKA-KOKOS-PIANKA, PIANKA... POMOCY...
lidiamital
2007-03-29
22:22:32
Email
Oj ciekawa jesteś dzielna, że to napisałaś i sie postawiłaś. Fakt faktem po urodzeniu zmienia się wszystko co nie znaczy, że na przykład nie będziesz sama chciała zostać z malństwem dłużej i trudno ci będzi podjąć decyzję o powrocie do pracy. Ale masz rację każdy podchodzi do tego inaczej wszyscy gadają, że bliskość,żę więź że chcą zostać matką roku i wogóle chcą się spisać blebleble. A tu rzeczywistość jest inna. Czasami to ma się ochotę uciec gdzie pieprz rośnie byle by dale od kołyski. Żyj w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami. Dziecku potrzebna jest spełniona mama.Ja to czyta większość wierzaj mi kobieto to aż się slini żeby Ci odpalić co z ciebie za matka i zobaczysz po porodzi. A pewnie, że zobaczysz ale decyzja będzie należeć tylko do Ciebie.
ciekawa
2007-03-30
07:19:04
Email
Jestescie kochane:) smok:)Jak to pisałam byłam zła ale jak wrócił maż dosłownie pękłam-zaczełam ryczec jak dziecko. Okropna jestem bo płaczek straszny się ze mnie zrobił-normalnie ze złosci zrobiła bym pare pompek i wtrzepałą komuś na macie a tak w ciaży musze sobie popłakać. Ale jednak płacz pomaga bo nerw mi opadł i maż zachował sie naprawde wspaniale-powiedział mi dokładnie to co Wy:)A na przyszłosc kazał zwinac sie do kibla jak zaczna gadać albo powiedzieć otwarcie ze sobie nie rzycze rozmów na taki temat. MOnik jeśli chodzi o materac to mnie polecano kokosowo-gryczany. Co do gryki to sie znam ale materace kokosowe mnie osobiscie bardzo odpowiadaja-uwazam ze jest to bardzo zdrowy i dobry materiał na materac-gryka pewnie jakos to wypełnia. ja jestem wiec zdecydowana na kokosowo-gryczany. Co do pianki osobiscie odradzam zawsze unikam pianki w meblach tapicerowanych bo szybko sie niszczy ale to moje zdanie. Wczoraj znalazłam super sklep w necie z posciela itd-juz złozyłam zamówienie moge polecic;) Orientowałam sie w cenach innych sklepów w necie i w cenach w mojej churtowni i moim zdaniem zaoszczedziłam. http://www.kolorowesny.pl/index.php?page=1&kategoria=3
venuss
2007-03-30
09:07:15
Email
Ciekawa kochana, jestes juz dorosla, nie powinnas sie przejmowac babskim gadaniem. Swiata nie zmienisz, ale mozesz zmienic swoje podejscie. Po co sie tak przejmujesz? szkoda zdrowia Twojego i dzidziusia. A to jak szybko uda Ci sie wrócic do pracy zalezy w duzym stopniu od dziecka. Pozdrawiam V.
noemi
2007-03-30
09:17:06
Email
MOnik, mnie polecała koleżanka piankowo-kokosowy, ten też polecała pani w "świecie dziecka". opinie są różne, pewnie trzeba gdzieś więcej poczytać. jak coś znajdę, dam znać.
ciekawa
2007-03-30
09:25:10
Email
Masz racje Venuss ale to tak w ciaży czasem trudno sie nie zdenerwować:) Oczywiscie ze zaley od dziecka mam nadzieje ze bedzie zdrowe i bede mogła wócic jak najszybciej;)
noemi
2007-03-30
10:02:59
Email
a teraz wyczytałam, że mąż jednej mamusi jest specjalistą od materacy i zdecydowanie odradza kokos. http://happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=2831&str_nr=1 wypowiedż Pinkie i znów co mama to opinia:)
ciekawa
2007-03-30
10:18:05
Email
No masz ci babo placek-jak by nie patrzec trzeba sie samemu decydowac:)Ja akurat jak patrząc dla siebie poprostu uwielbiam kokosowe materace dlatego jestem raczej pozytywnie nastawiona. Taka prawda ze kazdy musi sobie to samemu dopasowac-a maluszek jest leciutki i to inna sprawa i nie odczuje tak róznicy w materacu-tak mi sie wydaje.
venuss
2007-03-30
10:33:04
Email
Ciekawa moj pierwszy synek tylko jadł i spał, moglabym wtedy wrócic do pracy po 3 miesiacach, ale wolałam zostac z nim w domu do roku (to było pierwsze dziecko!) Teraz z kolei panna Ola je co godzine, dwie lub 3, czesto sie budzi, jest bardzo absorbująca. Nie jest chora ale mimo to wydaje mi sie ze prędko do pracy nie wróce:) Czego sie nie robi dla swojego malego szczęścia:)
Joanna26
2007-03-30
10:51:10
Email
Czesc dziewczyny:)Ale mi zal,ze nie zagladam tu juz tak czesto jak wczesniej:(Ale wlasnie sie staramy z moja Kruszynka dopracowac jakis kompromis.Rzecz w tym, ze Emilka jest ogromna wielbicielka cycusia.Sssalaby na okraglo,a jak juz nie moze ssac,bo jest juz baaardzo najedzona,to chociaz by sobie polezala obok.Ma takie sesje,ze dwie godziny nie udaje mi sie od niej odejsc.No i wlasnie staram sie to zmienic,bo przede wszystkim nie jest to najlepsze dla jej zoladka...No i w koncu bedzie tak,ze sie na krok od niej nie rusze.Uroki poczatkow macierzynstwa;)Wlasnie sciagam Mowe niemowlat, dzieki MKrycha Pozdrowienia dla wszystkich:):):)
noemi
2007-03-30
10:54:21
Email
Joasiu, ściskam Ciebie i Emilkę. napisz jak sobie radzisz, jak się czujesz, czy TWój mężczyzna pomaga. no i zamieść jakieś zdjęcie Maleństwa:)))
ciekawa
2007-03-30
10:56:31
Email
Ech zdaje sobie sprawe ze to bedzie trudne i decyzje podejme w odpowiednim czasie ale wiem jaka jestem i wiem jak działa na mnie brak ludzi, pracy, pędu życia. Jednak wiem ze sobie poradze bo w sumie nie mam innego wyjscia a na dziecko zdecydowałąm sie swiadomie. Poprostu nienawidze wtrącania sie w czyjes zycie takich bab którym sie wydaje ze pozjadąły wszystkie rozumy i wiedza co jest dobre. Albo argumentowanie czegos swoim wiekiem i doswiadczeniem-uważam to za szczyt głupoty. Wszytsko wyjdzie w praktyce ale moge miec swoje plany i przekonania i nikt mnie nie musi umoralniac dobrem dziecka i tekstami "jak mozesz". Venuss napisz jak maluszek ile ma długości? jak to jest nosic taką kruszynke-czesto nosisz na rekach? Acha i wracajac do materacy jaki ty masz??? I jak sie sprawuje?
pinkie
2007-03-30
11:02:05
Email
Dziewczyny, wiadomo ze dla alergików najlepsze sa materace z latexu lub z pianki. Ale z lateksu nie znajdziecie raczej do łóżeczka. Kokosowe materace sa twarde - a to nie słuzy dorosłym kręgosłupom. Ale dzieci sa malutkie, nacisk kręgosłupa na materac jest minimalny. My dostaliśmy holenderski materac - sprężynowy z wypełnieniem i obiciem przyjaznym dla alergików. Dlatego nawet nie szukałam w sklepach. Nie sadze, zeby w Polsce można było taki kupic w sklepie dla dziecka. Ciekawa, to,ze pianka się niszczy w meblach tapicerowanych oznacza że to kiepskie meble z kiepskim wypełnieniem. Nie wiąż tego z materacem dla dziecka, bo to nie ma nic wspólnego. Nie wiem jakie sa te materace kokosowe, ale wydaje mi sie, ze powinny miec między kokosowa mata a obiciem jakąś piankę, inaczej byłyby za twarde. Myślę że wszystkie się nadają - wybór zalezy od zasobności portfela i zdecydowania rodziców.
pinkie
2007-03-30
11:05:25
Email
Ciekawa - we mnie masz poparcie, ja wróciłam po macierzyńskim do pracy. I nie uważam że to jakieś przestępstwo.
pinkie
2007-03-30
11:10:25
Email
Acha, a jak pojechaliśmy na wakacje do rodziców to kupilismy tam piankowy materac: zawsze można go odświezyc przed następnymi wakacjami i jest niedrogi. A dziecko jest nadal leciutkie i kręgosłupa sobie nie zepsuje przez ten materac. Jak wyciągnęłam siennik z łóżeczka mojego męza to się zdziwilam: to było wypełnione słomą!!! I jakoś kręgosłup mu ise nie zepsuł ;)
noemi
2007-03-30
11:15:04
Email
Ciekawa, nie przejmuj się babami. szkoda TWojego zdrowia i dzidziusia. ja też się wsciekałam bardzo na teściową, bo mówiła, ze bedzie sama z dzieckiem na spacerki chodzic, a jak jej składaliśmy życzenia w sylwestra powiedziała, że w przyszłym roku spędzi sylwestra z wnuczka i koniec. no przecież wściekłam się niemiłosiernie:) moja mama powiedziała, ze nie czas teraz, zeby o tym myśleć,teraz najważniejszy jest mój spokój. a ze wszystkie osoby na starość stają się czasem.... upierdliwe(:)) trzeba to zrozumieć. wracając do TWoich bab, baby mają to do siebie, ze lubią odsuwać własne problemy zajmując się problemami innych (których często w ogóle nie ma). a przekonalam się już niejednokrotnie, że kogoś takiego najbardziej można wkurzyć spokojem i uśmiechem:) podziękowania za rady chyba można sobie darować;) a materace to faktycznie, wydaje mi się, że tak naprawdę każdy, który jest do tego przezaczony, się nadaje. ja zrobię jeszcze raz rozeznanie wsród znajomych. u mnei jak pisałam przeważał piankowo-kokosowy. będę strzelać):))
ciekawa
2007-03-30
11:42:29
Email
Ja mam zamówiony kokosowo-gryczany i już za późno to zmieniac koszt to chyba z 60 zł. Skoro maluchowi nie zaszkodzi to dobrze:) potem maluch bedzie spał na rozkładanej kanapie piankowo-sprezynowej-nic dobrego ale nie mamy innej mozliwosci. Mam nadzieje ze zanim bedzie to miało znaczenie przeprowadzimy sie w większe mieszkanko czy domek-czyli co najmniej za pare lat:) Mnie się maży sypialnia z normalnym matercem-wtedy poszaleje i kupie taki jak lubie-twardy-znaczy na tyle aby było mi wygodnie. Zrobie rekonesans i wybiore to co najlepsze:) Ale to jeszcze czasu a czasu:)
ciekawa
2007-03-30
11:43:13
Email
A co do bab-KONIEC tematu i przejmowania sie;)
pinkie
2007-03-30
11:50:39
Email
Najlepiej pytac o materace w DOBRYM sklepie z sypialniami, nie w markecie, nie w sklepie z wersalkami za 400 zł. Materac powinno sie dobrać do osoby, jej chorób, alergii, wagi i stanu kręgosłupa. W salonie, gdzie pracował mąż klienci kupowali np łóżko za 1500zł, a do tego dwa materace po 4500 każdy. Nieźle, co? Oczywiście nie mówię o takich, co płacili 60tys za całą sypialnię i to na kilka lat, a materace zmieniają co 2 lata. Nawet o rabat nie pytają. Ale tak na nasze realia dobry pojedyńczy materac można kupić juz za 200-300 zł.
ciekawa
2007-03-30
12:01:08
Email
Tak to powazna sprawa - spanie. Materac to podstawa ale jak połozy sie go na bylejakiej obudowie to szkoda kasy.
noemi
2007-03-30
12:01:39
Email
nasz zmaterac kosztował tyle samo co łóżko. nie była tani, ale stwierdziliśmy, że to przeciez nei na rok. no i śpi się nie dość, ze megawygodnie to jeszcze jak na lotnisku:) (180x200) dobry materac to świetna inwestycja
Joanna26
2007-03-30
13:04:53
Email
Pol godziny zmarnowalam na walke ze zdjeciami,nie umiem zmniejszyc do 35kb i koniec,chocbym sie wsciekla.Noemi,wysle Ci zdjecie na tego maila,z ktorego przeslalas testy wozkow - dziekuje bardzo!:)Radze sobie chyba nie najlepiej,bezsmoczkowe wychowanie chyba nam nie wyjdzie, Emilka tak lubi ssac,ze zadna inna metoda nie dziala,tylko cynia.Generalnie jest grzeczniutka,nie placze,najedzona ladnie spi,ale sa takie momenty,ze domaga sie cynia zdecydowanie i nic innego jej nie zadowala.Mleko sie jej ulewa,nie szkodzi,cynia musi byc.Tatus bardzo mi pomaga,gdyby nie on,to chyba bym zwariowala!Pierze,prasuje,gotuje,zabawia Emilke:).Teraz ma wolne,nie wiem,jak to bedzie,jak wroci do pracy,przede wszystkim klopot z karmieniami nocnymi,bo musi sie wysypiac,a choc Emilka jest w nocy malo klopotliwa (tfu ftu!),to jednak karmienie co 2,5 godziny rozrywa sen.Odpowiadajac na Twoje wczesniejsze pytanie - wziac dzidzie pierwszy raz w ramiona to cos do niczego nieporownywalne,trzeba na to poczekac i samej przezyc,slowa tego nie oddadza.Monia_I - polozna w rodzinie to skarb!!!!!
Goga66
2007-03-30
13:15:37
Email
Joasiu, jeżeli masz Corel photopainta lub photoshopa mogę Cię nauczyć ew. nogę sama zmniejszyć fotki - jeżeli chcesz daj znać. Moje namiary są na forum a jeśli nie znajdziesz - jest taki wątek z gg i mejlami itp - to jak będziesz chciała podam Ci.
Malwina
2007-03-30
13:25:26
Email
Noemi, ta Twoja tesciowa to prawie jak moja. Ona sobie kiedys wymyslila ze z moim dzieckiem za granice pojedzie to swojej corki. OSZALALA. Ale to jeszcze nic tesciowa mojej siostry to dopiero ciezki przypadek.
Joanna26
2007-03-30
13:43:40
Email
Gosia,dziekuje bardzo,chetnie Ci przesle jakas fotke do obrobki,bo z programow mam niestety tylko galerie HP i z niej za duzo nie da sie wydusic.Jesli mozesz,to przeslij mi pustego maila na adres: joanna2_6@o2.pl - odesle ze zdjeciem.Tak najbardziej to by mnie urzadzala jakas zlota rada co do karmienia:):):)
Monik
2007-03-30
17:13:52
Email
Joanno pewnie wkrótce wejdziesz w wprawę z tym karmieniem:)) Na początku zawsze jest ciężko, ze wszystkim... BArdzo Ci zazdroszczę,że masz już wszystko za sobą. JAki masz materc do łózeczka? Ja mam mętlik w głowie, tym bardziej,że poczytałam link Noemi, gdzie Pinkie piszę o tym,że materac kokosowy nie jest zdrowy... To w końcu jaki najlepiej kupić z tych dostępnych w dziecięcych sklepach? Co do samej pianki wydaje mi się, że jest ona zdecydowanie za miękka... Sprawdzałam w sklepie. Mnie najbardziej przypadł do gustu kokosowo-piankowy-nie jest ani za twardy ani za miękki. Ale nadal nie wiem jaki kupić. Jak ucichło z wózkami to zaczęło się z materacami.... Ciekawa ja też chyba kupię pościel i kołderkę ze strony, którą podałaś. Porównam jeszcze tylko z Allegro. Pozdrawiam
mkkrycha27
2007-03-30
17:37:24
Email
Monika, zobacz na Allegro tego producenta poscieli http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3975175 , ja od niego kupila i jestem zadowolona. Wydaje mi sie, ze ochraniach na lozeczko jest stabilniejszy od tego co kupila Ciekawa. Zwroc tez uwage jaki masz wymiar kolderki, 120x90cm czy 130x90cm. Jesli chodzi o materac to ja mam gryczno-kokosowy.
noemi
2007-03-30
17:49:15
Email
o matko!:) właśnie zobaczyłam zdjęcia małej Emilki:)))) jaki prześliczny aniołek:))) może mi się uda zmniejszyć:)
noemi
2007-03-30
17:52:22
Email
Malwina, gratuluję teściowej:)))oj, dużo mnie czeka "wymian zdań";) na temat wychowania:) i oczywiście skarżenia się synowi, ze ja zła:) a ja odwiedziłam dziś h&m. no i znalazłam bawełniany kocyk z kubusiem puchatkiem:) uuufff, pierwszy kocyk za mną:) no i skarpetki i maleńkie:) i przecudną czapeczkę:))))
Monik
2007-03-30
18:08:16
Email
mkkrycha27 mnie akurat interesuje 2-częsciowy komplet pościeli, bo zdecydowałam się na łóżeczko turystyczne i ochraniacze nie są mi potrzebne. Na stronie, którą podała Ciekawa znalazłam też komplety 2-cz w cenie 28 zł, na stronie Allegro którą Ty podłaś też są po 28, a ja znalazłam te same komplety też na Allegro po 26zł-tak więc ceny bardzo podobne. W sklepie natomiast były po 38zł. Napewno kupię przez Internet, choćby 1 komplet. A jaką kupujecie pościel? Proszę o jakiś link.
Monik
2007-03-30
18:08:52
Email
Przepraszam-jaką kupujecie kołderkę i poduszkę/wypełnienie?Proszę o linka:))
Goga66
2007-03-30
18:13:12
Email
Monik - skonsuktuj się z jakimś ortopedą. Mnie kiedyś jakiś lekarz odradzał turystyzne łóżeczko jako za mało stabilne dla kręgosłupa. Owszem tak - ale na krótkie okresy a nie na stałe przebywanie dziecka. Ale zdania wśród położnych były podzielone więc temat sygnalizuję do uważnego rozpatrzenia
noemi
2007-03-30
18:14:00
Email
MOnik, no widze , że Ty w transie:))) nie wiem czy czytałaś, ze bawełniane kocyki są w H&M. niecałe 50 zl. kupiłaś już jakiś?
Goga66
2007-03-30
18:14:49
Email
ja kupowałam bawełniany kocyk w SMYKu - nie było dużego wyboru ale były wtedy
noemi
2007-03-30
18:30:50
Email
ja znalazłam w smyku też, ale jeszcze nie wzięłam. kupię chyba , bo podobno 3 kocyki to trzeba mieć. szukam jakiegoś czerwonego do wózka. albo różu. ten ażurowy z mothercare jakoś mi się mniej ostatnio podoba
Monik
2007-03-30
18:43:35
Email
Noemi wybiorę się do H&M po ten kocyk:)) Goga-mam turystyczne, ale chcę dokupić do niego normalny materac jak do łóżeczka, bo ten co jest w standardzie to faktycznie nie za bardzo. Jaki polecasz materac?
Goga66
2007-03-30
18:49:18
Email
Monik - ja mam chyba kokosowo-gryczany (albo tylko gryczany albo tylko kokosowy - nie pamiętam :)i moim zdaniem jest ok. Myślę, że wszystkie w sklepach dla dzieci mają odpowiednie atesty. Nie przejmowałabym się szczegółami :)
Monik
2007-03-30
19:01:31
Email
Ja chyba zdecyduję się na kokos-piankę. Jakoś najbardziej przypadł mi do gustu. Nie jest ani za miękki ani za twardy.
Goga66
2007-03-30
19:21:32
Email
to forum na ktorym jest rozmowa o materacach - odradzają piankowy, polecają z pianki lateksowej - nie wiem czym to się różni: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=829&w=51018697
Goga66
2007-03-30
19:23:10
Email
Prawda jest taka, że moja Zu nadal śpi głównie z nami. Zawsze zarzekałam się, że nie wezmę dziecka do łóżka i musi spać w swoim łóżeczku a rzeczywistość okazała się inna :) Dziś dywagujecie na temat materacyka a jutro okaże się, że niektóre z Was niewiele z łóżeczka korzystają
Goga66
2007-03-30
19:25:08
Email
I to może przeczytajcie :)
http://sids_bezdech.webpark.pl/sids4.html
Goga66
2007-03-30
19:34:09
Email
a tu przytaczano fragment z pisma dla mam (nie zawsze należy ufać alem oże mają rację - co forum, to inne opinie)

info o materacach z gazetki "Niemowlę" :,br> "Te wykonane z włókien kokosowych uważa się obecnie za najzdrowsze. nie uczulają i są odpowiednio twarde. Eliminują szkodliwy wpływ żył wodnych. Jeśli jednak dziecko jest alergikiem i mimo wszystko źle zareaguje na naturalne materiały, możesz zakupić materac z pianki poliuretanowej. Są też dostępne materacyki piankowo kokosowe"
ciekawa
2007-03-30
20:17:55
Email
Ja posciel kupiłam odrazu z tej strony która podałam-znaczy wsad-zrobiłam duze zamówienie na wiekszosc potrzebnych mi rzeczy. Co do kocyka to mam bawełniany-kupiony w zwykłym sklepeie kocami i kocami wełnianymi-jest dzieciecy w misie czy cos ale bardzo dobry gatunkowo z ajakies smieszne pieniadze 20 zł czy cos
ciekawa
2007-03-30
20:18:47
Email
wybaczie te "cos" dopiero sie obudziłam:)
Joanna26
2007-03-30
21:27:27
Email
Moj Slodziaczek:) Dziekujemy Godze za zmniejszenie zdjecia:) A materac mamy gryczano-kokosowy. Wlasnie na nim grzecznie spi:)

Monik
2007-03-30
21:37:54
Email
Goga dzięki za linki. Przytoczę istotny fragmetnt tekstu:"- Zadbaj o bezpieczne miejsce snu dla dziecka.- Dziecko nie powinno być układane do snu na miękkim podłożu, na sofach, łóżkach wodnych czy na poduszkach. Materac w łóżeczku powinien być dosyć twardy. Nie należy umieszczać w łóżeczku kołder, poduszek, puchatych kocy, zabawek. Jeśli przykrywasz dziecko do snu kocykiem, zawiń go o brzegi materaca do wysokości piersi dziecka, tak by zapobiec przykryciu nim głowy niemowlęcia w czasie snu. " W tatkim razie może najlepsza jest gryka-kokos lub sam kokos.
Malwina
2007-03-30
21:38:02
Email
O mamusiu ale slodziutka i sliczniutka. Gratuluje raz jeszcze. No i jak pieknie ubrana.No wlasnie ile srednio na dobe przewija sie noworodka? Czy ktos to wie?
Monik
2007-03-30
21:41:18
Email
Joanno słodki ten Twój "Słodziaczek" :))Aż mi żal... Zostało jeszcze kilka tygodni i też wkleimy fotki:))
ciekawa
2007-03-30
21:42:26
Email
jejuś boski!!!!
Goga66
2007-03-30
22:18:22
Email
Z tego, co pamiętam to przewija się prawie co karmienie więc 8-9 razy ale świeżoupieczone mamy wiedzą lepiej. Zu robiła kupę niemalże po każdym jedzonku.
Daniel
2007-03-30
22:31:23
Email
Ale piekny skarbek, ślicznusi cukiereczek do zjedzenia:)Goga maja Wiki też kupki robiła co jedzonko, miałam wrażenie jakbym ciagle ją przewijała. Pozdrawiam Aga i WIKi
venuss
2007-03-31
10:18:48
Email
Joanna ale masz pieknosci, sama slodycz! Ucałuj piętkę od cioteczki V. Materac? też mam gryczano kokosowy, jest ok. MONIK ale zebrałaś gosci na swoim forum temtycznym, nadążasz robić kawę? Pozdrawiam V. razem z Oleńką

venuss
2007-03-31
10:25:56
Email
Goga wygodnie zabrac maluchę do łozka, częste karmienie, przewijanie.. ja jednak przy pierwszym dziecku i teraz również po karmieniu odkładam malenstwo do jej łożeczka. Mysle ze jest to dla dziecka bardziej wygodne i zdrowsze. Ola lubi spac w swoim łóżeczku. Uważam, że tak jest dobrze dla wszystkich. Poza tym w naszym łóżku tata spałby w ciągłym stresie ze ją przyciśnie:) Łóżeczko jest potrzebne i to na długo.
Goga66
2007-03-31
11:39:38
Email
Zgadzam się z Tobą Venuss ale ja miałam obsesję bezdechu, śmierci łóżeczkowej i gdy miałam mały pyszczek koło swojej twarzy to czułąm się bardziej komfortowo. W ogóle to malutkie ciałko obok to sama słodycz. Część psychologów wypowiada się za spaniem z dzieckiem ale nikogo nie namawiam. Zuza spała koło mnie (a nie między mną i Robertem)a ja mam sen czujny jak zwierzę (zawsze taki miałam) więc nie miałam obaw, że ją przyduszę. Większość osób koło dziecka śpi bardzo czujnie, no ale kosztem wysypiania się. Tak, że ja też popieram łóżeczko ale sama do tego się nie stosuję ;))
Monik
2007-03-31
12:09:39
Email
Venuss Ty też masz taką słodką Dzidzię:)) Co do dużej ilości gości na majowym temciku-bardzo mi miło,że tak często tu wpadacie:))
monia_ireland
2007-03-31
12:19:52
Email
czesc Dziwczynki!@!! chwilke sie nie odzywalam bo zaganiana jestem po przylocie:) piekna tu wiosna!!!!! kupilismy auto i pojazd dla naszego maluszka bylismy tez zamowic:) wozeczek bedzie piekny:) dzis bylam na badaniach a jutro prywatnie na oddzale umkwilam sie z ginem na badania i usg:):) trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok!!! ja od mamusi pisze z neta bo u siebie zakladasc bde dopiero-zaczelismy od kupna laptopa wiec juz jest pierwszy krok:) po swietach zaczynam urzadzac pokoik dla maluszka!!!alez pieknie w tej Polsce:):) gorace pozdrowionka!!!!!!!!!!!!!
ciekawa
2007-03-31
13:08:31
Email
Ja tez nie zamierzam spać z maluszkiem-mama mnie od tego odrzegnuje i chyba ma racje-ja chyba śpie jak zabita bo mąż codziennie twierdzi że to jego maluch budzi jak tylko sie przytuli do brzucha czy trzyma tam rękę. Ja nawet sie nie przebudzam a mój brzuch ponoć żyje swoim zyciem w nocy. Choc skolei jak psu sie cos sni i zaczyna popiskiwać lub wzdychac przez sen to sie wybudzam i go uspokajam:)Wyjdzie w praktyce ale też uwazam że dziecko powinno spać osobno. MOnia_i super ze szczesliwie dojechalaś-witamy w kraju:)
Malwina
2007-03-31
14:04:45
Email
Sliczne te Wasze dzieciaczki. Pogoda piekna a ja z lozka nie wstaje prawie (no czasami na forum zagladam. Jutro do mamy na obiad jedziemy to moze zalicze maly spacerek.Teraz maz jest w pracy od poludnia to sledzilam co sie u Was dzieje, ale w przyszlym tygodniu bedzie caly dzien w domu wiec bedzie mnie pilnowal.
Monik
2007-04-01
15:26:04
Email
Monia_i cieszę się,że szczęśliwie dotarłaś do Polski:)) Ja byłam wczoraj w Wiśle razem z mężem i znajomymi przywitać Małysza. Ale to nie był dobry pomysł. Mnóstwo ludzi, wszyscy się przepychali i jeszcze zjadłam okropną kiełbasę z grilla... Widzę, że w te niedzielne popołudnie wszystkie odpoczywacie:)) POzdrawiam
ciekawa
2007-04-01
16:06:46
Email
Ja dopiero sie obudziłaa-musiałam odespac wielki spacer!:) Ale było bosko poparadowcac z brzuchem przed ludźmi:) Choc musze przyznać ze sie zmeczyłam-nadal nie potrafie dozować wysiłku-lece jak fryga a tu nagle zadyszka:)No i bylismy w pizzeri gdzie jak wypatrzyłam duzo miejca na wjazd wózkiem i maja nawet specjalne krzesełko dla jedzącego maluszka. Zaczynam sie juz rozgladac za takimi lokalami.
ciekawa
2007-04-01
16:31:27
Email
zobaczcie jak mi brzuszek urósł:)27tc i4dni

ciekawa
2007-04-01
16:36:37
Email
A tutaj 29 tc

Monik
2007-04-01
17:00:08
Email
Ciekawa bardzo ładnie wyglądasz:)) Wiesz, może nie kupuj różowycgh ciuszków lepiej... Ja zaczynam się już czuć brzydka. Do tego dziś jestem okropnie senna. Końcówka ciąży nie należy do najprzyjemniejszego okresu... Najchętniej nie wychodziłabym z domu.
ciekawa
2007-04-01
17:19:07
Email
Ej a co to za marudki:):) Nawet tak nie myśl. Wierz mi ja też mam gorsze dni. Zwłaszcza jak mam jakiś stresik czy ktos mnie wkurzy to zaczyna sie od małego kamyczka a zaraz lawina-"ach jak ja wyglądam", "nie moge sie shcylić" itd...Tak nie wolno bo zanim sie człowiek obejrzy a wpadnie w depreche! Ja dlatego szoruje twardo do pracy aby nie siedzieć w domu nie wymyslac głupot choc tez zaczynam potrzebowac odpoczynku a jeszcze magisterke trzeba napisać-bardzo ciężko mi idzie;( ale staram sie bo naprawde bedzie skucha jak sie nie obronie na czas:)Głowa do góry i dawaj jakies zdjecie-zaraz ocenimy co Ty tam marudzisz:)
Monik
2007-04-01
19:20:05
Email
hehe:)) Zdjęcia nie mam, jak coś zrobimy to od razu wkleję. W sumie to depresja mnie nie łapie. Jest tylko coraz ciężej. Chciałabym mieć już wszystko za sobą tak jak Joanna i Venuss.
noemi
2007-04-02
09:39:52
Email
odsypiacie weekend czy jak?;) Ciekawa, ślicznie wyglądasz:) powiem szczerze, że coraz śliczniej:) widać uroda rośnie wprost proporcjonalnie do wielkości brzuszka:)
ciekawa
2007-04-02
10:10:03
Email
Dzięki:) A tak szczerze to jak sie człowiek podmaluje to odrazu inaczej wygląda. Ja tradycyjnie zasypiam w pracy-chyba znowu cisnienie mi spadło;( Chyba źle spałam bo takie skórcze mnie łapią w szyje i kark-wrrrr. Wogóle jakaś cięzka noc-karabiny, strzelanie itp. obudziłam sie zlana potem ze musiałam zmieniac koszule. Dzisiaj testuje nowy stanik allesu mama new-jes sliczny i pieknie trzyma piersi ale w domu okazało sie ze on ma tylko romiar 85C bo do 85 to on sie rozciaga maksymalnie a ja mam pod piersiami 86:( Posżłama w niedziele kupic drugi wiekszy ale nie mieli to kupiłam przedłuzke do staników-jest lepiej. ale i tak jakos mi te cycki nie leza ciagle-draznia i wogóle-taki okres w ciazy pewnie.
venuss
2007-04-02
10:46:12
Email
Monik nie przejmuj sie, zrób lekki make-up i zawsze ubierz sie "jakoś" od razu lepiej sie poczujesz. Nie łaź w wyciągniętych szmatkach nawet po domu, wygląd jest wazny dla naszego samopoczucia też. Znalazłam fajna stronke, poczytajcie koniecznie, i o wózkach znowu troszke:) http://www.dzieckook.pl/wszystko/zak_wozek.html
ciekawa
2007-04-02
11:20:09
Email
Świetny artykuł-dosłownie wszytsko to co nalezy wziac pod uwagę. Drukne sobie bo o niektore rzeczy zapomniałam spytac w sklepie.
Monik
2007-04-02
11:28:34
Email
No ja tez przeczytałam. Zapamiętam:))
monia_ireland
2007-04-02
12:34:42
Email
halo Mmauski!!! wczoraj bylam na wizycie w szpitalu u mojego gina-2h tam spedzilam:) najpioerw mnie zbadal i stwrdzil ze mam lekko szyjke skrucona ale jest zamknieta wiec nie ma powodow do obaw tylko mam meza na rekach nie nosic i sie nie forsowac. Nastepnie zrobil usg-synus piekny i duzy:) tak duzy ze mam sie przygotowac na to ze pewnie okolo tygodnia cwzesniej bede mogla urodzic. Bo usg wykazywalo ze to 33 tydzien juz:)zdjec mam chyba 2 metry:) kazdy szczegol cialka sfotografowany:0 oczka nosek buzka-wszystko:) Pomieray porobil i dzidzis sie rozija super-wody plodowe tez dobrze przeplywaja i ich ilosc jest dobra, peopowina tez ok pomierzona. Ponziej podpieto mnie do ktg-tetno dzidka rewelacja i zadnych skorczow macicy. Jedyne co to jak sobie tak lezalam i uslyszalam wrzask z porodiwki to myslalam ze spadne z tego lozka:) doktorek akurta wszedl i smila sie ze mnie ze reakcja prawidlowa:) No i dal mi zapis na pamiatke-widoczny jest na nim moment w ktorym sie urodzila dziewczynka na porodowkce hehehe. No wiec jestem spokojniejsza:) w srode jade na picie pysznego napolju blleeeeee glukoza.
Monik
2007-04-02
13:02:45
Email
Monia_i mnie też USG wykazuje dłuższy wiek ciąży, dzidziuś po prostu jest większy jak na okres ciąży wg ost miesiączki. Mnie lekarz powiedział, że mogę urodzić tydzień lub dwa wcześniej, a jeśli urodzę w terminie to dzidzia będzie duży ok 4kg a może i więcej... Tak więc wolałabym już urodzić trochę wcześniej trochę mniejszego Dzidziusia:)) A gdzie nasza Noemi, Motylek, Asia i reszta? Musimy zacząć wymnieniać się nr telefonów, umawiałyśmy się na początek kwietnia. Pozdrawiam
Monik
2007-04-02
13:04:19
Email
Mój nr telefonu: 668-481-302
ciekawa
2007-04-02
13:06:08
Email
Ej no wspaniale tylko się cieszyc:) Ja ide w srode i spodziewam sie takich samych rewelacji:) Monia_i my to całkiem blisko siebie:) Ile masz w pasie?Bo ja 99-100cm!:) Nie wiem kiedy przybyło chyba w ostatnim tygodniu bo długo trzymało sie 95cm.
Monik
2007-04-02
13:07:04
Email
Mój nr gg: 1108953

ciekawa
2007-04-02
13:07:32
Email
acha racja:) mój 502071039
Monik
2007-04-02
13:08:31
Email
Ja mam w pasie od 104 do 107 w zależności od pory dnia i ułożenia dzidziusia.
ciekawa
2007-04-02
13:10:28
Email
Oj to ja Was gonie jak diabli z tymi centymertami-kurcze oby nie za szybko-twu twu bo plcy sie odezwą. Chyba przystopuje ze słodyczami choc w tkanke tłuszczowa raczej nie idzie..
monia_ireland
2007-04-02
13:14:31
Email
ja chwili obecnej mam 109-maly wlasnie kregoslupek wypia:) ale standardowo mam podobnie jak Monik. Moj nowy termin porodu to 24 maj:) imieniny mojej siostry Asi:) ale sam lekarz mowi ze to nic nie przesazda bo sie jeszcze wiele moze zmienic. Bo ta waga z usg to plus minus 200 gram a moj dzidek wyglada na duzego wiec moze miec nawet ponad 2 kg:) no ale ja mowi do niego ze wole wczesniej jak pozniej:) Monik Twoj synus tez rosnie jak na drozdzach:) a Ciekawej brzusio sliczniutko pnie sie do przodu:)
monia_ireland
2007-04-02
13:17:09
Email
Ciekawa kochana ja w ciagu tylko 2 miesicey ostatnich 10 kg przybralam:)w osoatni miesiacy 7:) a slodyczy i tlustych rzeczy nie jadlam:) wod plodowcyh mam sporo ale to dobrze bo malemu nie jest za ciasno:) takze lekarz kazal sie waga nie przemowac:) moj nr gg 5191948 kom. 694305053
ciekawa
2007-04-02
13:26:41
Email
Wagą jak narazie sie nie przejmuje bo nawet wieczorem jak jestem opuchnieta to maksymalnie 15 kilo na plusie pokazało a tak to ok 12 kilogramów. Tylko ten brzuch kurcze taki poza kontolą sie wydaje jak tak rosnie:) Wiecie starsze baby to są wredne-i jak tu myśleć inaczej:) Ja juz nie raz usłyszałam od jakiejs zyczliwej starszej pani cos w stylu "o grubiutka pani" albo "oj to la da dzien bo taka pani grubiutka" Pomijajac nazywanie mnie grubaskiem prez naprawde zyczliwe mi osoby ale czasem to sie poprostu czuje w głosie jak by jedna z druga tryjumfowały "o ale sie styła".co za baby-od faceta nigdy nic takiego nie słyszalam raczej ze łądnie wygladam albo ze brzuch fajny. Co te baby maja no:) Ja bym wolała powiedziec kobiecie ze dobrze wyglada niz ze gruba jest:) Smieszy mnie to:)
Malwina
2007-04-02
13:59:52
Email
Bo baby sa glupie. Jak juz ktoras urodzila to sie madrzy jakby wszystkie rozumy pozjadala; zamaiast nam mlodym powiedziec zebysmy sie nie martwily to jeszcze glupot naopowiadaja. No i wydaje mi sie ze kiedys kobiety byly traktowane przez innych i przez siebie jak inkubatory rozrodcze a my juz w czasie ciazy pragniemy nawiazac wiez z dzieckiem. Chyba dzis pojade do szitala bo cos mala sie slabo rusza, to juz 36 tydzien ale niech to ktos sprawdzi. Przynajmniej sie przekonam czy mily personel w szpitalu bo jak sie okarze ze lajzy same to nie bede w nim rodzic.
ciekawa
2007-04-02
14:13:26
Email
Malwinko jedź powiedz że sie martwisz-odrazu bedziesz spokojniejsza jak zbadają serduszko. Myśle ze dzisiejsze kobiety wymagają wiecej od swoich poprzedniczek-moze mamy zbyt wygurowane wymagania-nie wiem ale z tymi starszymi babkami to czesto sie zdazaja takie sytuacje. Ja naprzykład jeszcze ani razu od starszej nie usłyszałam ze bedzie dobrze-ze sobie poradze ze to nic strasznego itp. Od dziewczyn młodych lub takich co niedawno rodziły więcej wsparcia mam. Obysmy my były lepsze:):)
Monik
2007-04-02
16:43:12
Email
Monia_i chyba coś Ci się pomyliło z tymi 2kg... 2kg dziecko to raczej mały dzidziuś, wcześniaki tyle mają. Norma dziecka po urodzeniu w terminie to 3,5 kg. Mój jeśli urodzi się w teminie to może mieć nawet ponad 4kg, czyli ponad normę-tak powiedział mi lekarz. Ale mam nadzieję, że urodzę wcześniej-już 4 usg(czyli wszystkie jakie miałam) wskazują na 14 maja i trzymam się tej daty. Jutro jadę do szpitala na kolejne usg to zobaczymy czy coś się zmieniło. Co do wagi ja w jednym miesiącu przytyłam aż 6kg, dokładnie pomiędzy 25,5tc a 30tc! A teraz tyję ok 1kg na tydzień, czasem trochę mniej. No a na dzień dzisiejszy na plus mam 19-20 kg... Przypuszczam,że zakończę na 25 kg. Monia_i mój lekarza też mówi mi,że mam dużó wód i że wagą nie ma się co przejmować.
Monik
2007-04-02
16:53:01
Email
Ciekawa co do głupich komentarzy- też się z tym spotykam i denerwuje mnie to okropnie. A słyszę to przeważnie od starszych kobiet, wczoraj np sąsiadka powiedziała mi,że jestem grubiutka, że ona jak była w ciąży miała mniejszy brzuch. Ale się uśmiałam jak taka 7 letnia dziewczynka odpowiedziała jej, że się nie zna, bo Pani Monika ma duży brzuch, bo ma dużego dzidziusia:)) a jak dzidzuś jest mniejszy to i brzuch mniejszy:)) Dzieci są czasami mądrzejsze od starszych ludzi... A te baby tak gadają, bo w ciąży wyglądąły 10 razy gorzej od nas, chodziły w jakiś okropnych sukienkach itd. A teraz kobieta mimo,że jest w ciązy może się ładnie ubrać, bo w sklepach jest większy wybór niż kiedyś. Myślę,że to też z zazdrości. ALbo wkurza mnie też gadka: ojej Ty już masz taki brzuch jakbyś już miała rodzić, a zostało Ci jeszcze 2 miesiące... PO pierwsze nie zostało mi 2 miesiące tylko miesiąc i parę dni, ale babka gada tak specjalnie,żeby mnie poddenerwować. Niektóre bAby są okropne. Szczególnie te w okresie menopauzy.
Monik
2007-04-02
16:56:28
Email
Malwina a Ty już w super sytuacji jesteś, bo po 35 tc można już spokojnie rodzić. Tak więc niczym się nie przejmuj, najgorszy okres przetrwałaś. No i zostaw nr telefonu koniecznie. Dziewczyny zostawiajcie nr!!! Na razie jest od Moni_i,Ciekawej i mój.Czekamy na resztę.
ciekawa
2007-04-02
18:24:07
Email
Masz racje a te komentarze w stylu "o tamta to sie ładnie nosiła w ciaży a ta to zobacz jaka rozwalona" Tylko idzie wysmiac takie mądrale. Mnie to jeszcze wkurza jak słysze ze ta to miała ciężko bo jej nikt nie pomógł bo pieluchy tetrowe abo że w ciąży sama sprzątała itp. A rób se babo co chcesz w swojej ciąży a ja sprzątne jak najdzie mnie ochota a jak nie to mam w nosie i jak mi mama przyjdzie umyć okna to ładnie podziekuje-niech myje bo ja bym nie umyła i tyle. W sumie to smiać sie idzie z tego tylko czasem przykro sie robi jak zeczywiscie sie źle poczuje a juz po reakcjii widze ze sobie mysli "o wymysla albo coś kombinuje" E można sobie tylko pogadać i starac sie byc lepszym:) Kurcze maże zeby juz napisac ta magisterke bo naparwde nie moge sie skupic:( Po porwocie do domu musze swoje odlezec wyprostowac bioderka i do pisania a tu weny brak:( Czuła bym sie spokojniejsza jak juz bym ją zadała i czekała na obrone.
ciekawa
2007-04-02
18:38:07
Email
Acha w pracy nie miałam swojego gg to podaje 2433147
Goga66
2007-04-02
18:43:36
Email
Wiecie dziewczyny - bardzo Was lubię ale przesadzacie. rozumiem Wasze niezadowolenie ale ton wypowiedzi świadczy o tym, ze same zaczynacie zamieniać się w niezłe zołzy. Pogadajcie może o jakiś pozytywnych tematach, bo kwasicie potwornie. Nie mój to temat i zaraz Ciekawa mnie dopadnie, że się wtrącam w nie swoje ale przeczytajcie spokojnie jakie tony poprzyjmowałyście, bo nie wypadacie lepiej od tych pań, ktore z dobrej lub złej woli nazywają Was grubaskami, czy mówią jak miały ciężko. Sądząc po dzisiejszych wypowiedziach Wy w ich wieku bedziecie jeszcze gorsze dla młodych mam. Rozumiem hormony ciążowe ale słonko świeci a Wy w tonach nieprzyjaznych światu
noemi
2007-04-02
18:51:25
Email
dziewczyny, mam kurteczkę dla Lenki. różową, znów coś różowego:)) mąż mnei z domu wyrzuci za ten kolor:) oj zmęczona ja. nalatałam się dziś. rano byłam kłuta, ale dzielnie to ziosłam. tym bardziej dzielnie, że obiecałam sobie w nagrodę wielkie ciacho orzechowe:) mniam:) Lenka tańczyła z zachwytu :)
ciekawa
2007-04-02
18:51:50
Email
Brak mi słów.
noemi
2007-04-02
18:53:11
Email
co do słowa "grubasek", maile od mojej przyjaciólki zaczynają się zawsze od słów: witaj grubasku:)) a na koniec zawsze pisze: przyslij jakies zdjęcia, zebym mogła cię grubaskiem nazywać:) kurcze, no wagę mam:) kuleczka jestem, co tu kryć:) ale uwielbiam mój brzuszek:)
ciekawa
2007-04-02
18:54:50
Email
Ej to widze nie tylko ja mam chęć na słodkości-ostatnio prawie nic a od 5 dni temu ciagle a to czekolada a to lody-na pojedyńczych sztukach bynajmniej się nie kończy:)Ale moje bobo nie reaguje jakoś na te frykasy-i dzisiaj to juz chyba mi sie przejadło... Kurcze fika mi ciągle po jednej stronie-kiedy robi sie 3 usg??
ciekawa
2007-04-02
18:58:50
Email
Co do grubaska, grubcia, grubasa to jak napisałam koleżaki czy inne zyczliwe na serio osoby jak najbadziej, nawet hipcio od męża ale "ho ho grubasku" z przekasem od laski która wykreca przy tym teatralnie głowe, zarzuca hudym tyłkiem i zaraz idzie mi obrobic mój to co innego-ale o tym szaaa bo cenzura nam sie znowu właczy. Oj a co z wolnością słowa-Monik chyba jesteśmy na cenzurowanym:):):)
noemi
2007-04-02
19:02:52
Email
Ciekawa, nie pytaj kiedy 3 usg, bo ja miałam już chyba 6:) w sumie wtedy myśle, jak masz pewnosc, ze już się dzidziuś nie przektręci, a więc jakoś ok 34 tc, może wcześńiej troche. ja mam za dwa tygodnie, a dziś kończymy 34 tc. no, za 6 tygodni termin:) aha , chyba nie będzie to niespodzianką, ze z usg tez mi wychodzi wcześniejszy termin:)) a oprócz ciacha zjadłam dziś loda jogurtowo-wiśniowego i czekoladowego. oj, ostatnio słodycze kocham ponad pesto nawet:))
ciekawa
2007-04-02
19:05:34
Email
Tak własnie myśle ze teraz mi wystawi skierowanie. Mnie od początku oba terminy idą łeb w łeb róznica jednego dnia-ale to tez normalne i te rozbierznosci o dwa tygodnie wczesniej i później to też norma-lekarz nam to ostatnio tłumaczył jak sie zdziwiłam że idealnie.
Malwina
2007-04-02
19:15:47
Email
No i bylam sobie w szpitalu, zbadali tetno, zrobili ktg i wszystko jeste pieknie i idealnie. Wszystkie panie bardzo mile, tylko Pani dr dala do zrozumienia zeby z pierdolami nie przyjezdzac bo to tyle papierkowej roboty potem. No musialam podpisac ze w szpitalu nie chce zostac. Nie to ze cos mi jest i ze musze, tylko lekarze sie boja ze jak ktos przyjezdza i pojdzie pozniej do domu to skad moga wiedziec co sie za godzine stanie. Ogolnie szpital ok. Lezy tam kuzynka mojego meza, ma 17 lat i mowi ze jest bardzo milo i bardzo dobrze, wiec chyba nie mam sie czego obawiac. Wiec poczekam jeszcze te 4 tygodnie.
ciekawa
2007-04-02
19:18:54
Email
Najważniejsze, ze sie uspokoiłaś:)
Monik
2007-04-02
19:42:25
Email
Oj Ciekawa ja się broniłam w lisopadzie (tylko licencjat), ale teraz to nie chciałoby mi się ani pisać ani się bronić. Więc podziwiam Cię:)) Kolejnej wypowiedzi "dojarzałej mamy" nie skomentuję... Goga-a skoro nie podoba Ci się ton mojej czy innej wypowiedzi to poprostu nie czytaj, to jest majowy temat a Ty chyba nie rodzisz w tym okresie... Wracając do słonka, to wyjdz na dwór z Zuzą a nie marnuj czasu przed kompem. My sobie możemy gadać, kwasić i co jeszcze się nam podoba. A tych kwasów nikt nie każe Ci czytać:))A jak już czytasz, to czytaj ze zrozumieniem... Ciekawa 3 usg robi się jakoś między 28 a 30 tc. Zresztą u mnie to było już czwarte. Noemi nareszcie się odezwałaś:)) ja też mam ochotę na słodycze... Lody, ciastka itd:)) MAlwina cieszę się,że wszystko ok!
Goga66
2007-04-02
19:46:58
Email
Oj Monik - lubię Cię, więc spierać się nie będę ale przeczytaj spokojnie to wszystko. Po co takie klimaty w tak miłym temacie? Pozdrawiam ps. Nie rodzę w maju - rozumiem, że uważasz temat za niedostepny dla osób z zewnątrz? Pewnie, że nie muszę czytac czy pisać ale nakręcacie się wzajemnie na forum, każdy to może czytać i skomentować nawet jeżeli nie jego dotyczy topik. Uważasz, że nie mam racji, to nie bierz mojego wpisu pod uwagę. Jednak radzę przeczytać to, kiedy będziesz w innym nastroju. Może spojrzysz obiektywniej
Goga66
2007-04-02
19:49:54
Email
A z Zuza była na słonku od godziny 10 do 17 i wystarczy :)Wasze dzieci też powinny korzystać - także z miłych nastrojów mam a nie złości i gniewu, co się przekłada na odpowiednie hormony, którymi bombardujecie dziecko
noemi
2007-04-02
19:50:37
Email
uuuffffff, została mi wybaczona RÓŻOWA kurteczka:) Monik, jeszcze nie rodzę:))) kurcze, nie slyszałam, ze po 35 tc juz bezpiecznie. czyli jeszcze tydzien?:)) wiecie, przytyłam już tyle, ze przestałam się tym przejmować. teraz to 1 kg w ta czy w tamtą - wszystko jedno:) zaraz bedę jeść kolacyjnę, upichconą przez mego kucharza prywatnego (wczoraj się pokłociliśmy, więc się stara;))) jutroi wstawie zdjecia. brzuszek rośnie:))) do 114 cm nawet dochodzi:)))
Monik
2007-04-02
20:23:50
Email
Wątpię aby mój dzidziuś czy dzidziuś pozostałych majowych i czewcowych mam był faszerowany jakimiś hormonami. Wstęp do majowego tematu oczywiście dla wszystkich, ale chciałam zauważyć,że to nie my wprowadzamy zły klimat. Nikomu nie mówimy,że kwasi... Wydaję mi się GOga,że to przez znaczną różńicę wieku pomiędzy Tobą a nami... Różnice wieku = różne poglądy. Z tego co się orientuję tutejsze dziewczyny są po 20-stce, a Ty już po 40-stce. Widzisz to inaczej... A my mamy prawo sobie pogadać na jaki temat chcemy. Noemi mój lekarz powiedział mi,że po 35 tc możńa już urodzić. NAjważniejsze by nie urodzić w 8-miesiącu. Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-02
20:43:07
Email
Oj Monik nie wiem jak Ty ale ja nie pisałam swoich uwag z negatywnymi uczuciami raczej takie moje spostrzezenia. Czy pogadam sobie tutaj czy z koleżanka to tematy mamy podobne. Tutaj dobrze sie rozumiemy bo w koncu wszytskie w ciąży i czynimy obserwacje zapewne podobne pod podobnym kontem-dlatego wymieniamy sie uwagami. fajnie że ktoś na to odpowiada i mozna sobie popsioczyc nawet jak sie nie ma złego humoru:) Choc wpis wczesniejszy o macierzynskim i "obowiązkowym" wychowaczym pisałam naparwde pod wzburzeniem i ani mi sie śni nawet pomyślec że nie powinnam. Do tego w koncu słuzy ten temat- do wymiany zdań. Ciesze sie że myślimy Monik podobnie:)Nie wydaje mi sie abysmy jakoś nagminnie truły czy coś poprostu zrobiłysmy wymiane zdan i przeszłysmy do innych tematów-zupełnie naturalne. Jak toś nie ma nic w tej kwestii do powiedzenia to sie nie wypowiada i tyle-no chyba dobrze myśle. Bo to tak jakbysmy dziewczynom z lipca czy października robiły uwagi ze my juz to mamy omówione wiec niech sobie darja i niech nie marudza bo sie czegoś tam boja bo kwasza temat-no paranoja!.
ciekawa
2007-04-02
20:46:57
Email
Acha i osobiscie nie uwazam abym spędzała zbyt duzo na rozmowach z wami bo bardzo wiele mi to daje-w parcy mam kompa właczonego i tylko zagladam-siedzac gdzie indziej a wdomu-no cóz wolała bym leżec lub isc na spacer-ale pisze magisterke wiec nie moge. Jejku Monik ale Ci zazdroszcze ze nic nie musisz pisac:( Ja po dziennych studiach 5-letnich zostałm przyjeta na prawo odrazu na 3 rok i terz koncze wiec wyjscia ne ma trzeba pisac druga magisterke-o ile trudniej w ciaży i pracujac. Jutro ide na zwolnienie do piątku-tak mnie cały dzien boli głowa-trudno musze sie pozbierac bo nic nie napisze do świat mało roboty to nikt za mnie pracowac nie bedzie:)
Goga66
2007-04-02
20:47:38
Email
Wiesz Monik, jeżeli kwaszenie, obgadywanie innych, negatywne spojrzenie na świat ma być domeną 20-latek, to wolę być 40-tką i obiektywnie oceniać intencje ludzi, nie mieć skłonności do plotkarstwa i wylewania złości na innych. Z wiekiem pewne cechy narastaja. Więc strach pomyśleć co będzie za kilkanaście lat :)
ciekawa
2007-04-02
20:57:13
Email
Wachałyscie ostatnio nowe perfumy gucci?? Nazywają sie gucci2-zauroczył mnie ten zapach a musze przyznać, że cieżko mi z zapachami bo wielu nie toleruje. Na papierku pieknie sie utlenił i wyczuwam nawet nutke owocową. Strasznie drogie bo 180zł 30ml!! Ale mąż ma starego klijenta który moze sprzedac w cenie takiej jak ida do sklepu-ciekawe ile by to byo-taki mam kaprysik:):):)
Joanna26
2007-04-02
21:01:41
Email
Noemi,rozowe kurteczki sa super!:)Az mi sie smiac chce z moich prob kupowania ubranek unisex.Teraz nie moge patrzec na pomaranczowe i zielone kaftaniki - najbardziej lubie moje Malenstwo w rozowym:):):)Dziewczyny,korzystajcie z wiosny!Ja od porodu nie wiem,na jakim swiecie zyje,jaka pora roku,jaka pogoda, ech...uroki macierzynstwa...Gdyby nie ten antybiotyk w szpitalu i dlugi tam pobyt,to juz dawno chodzilybysmy na spacery,a tak,to jeszcze czekam i wiosna mi przechodzi kolo nosa...Zmeczonego nosa,dodajmy!:):):)Pozdrowienia majowe brzuchatki:):) A propos starszych pan i ich komentarzy - ciotka podczas wczorajszej wizyty z wyrazna zawiscia: "A po tobie to nic nie widac,ze w ciazy bylas,taka cienka jak wczesniej". Nie dogodzisz,w te czy w inna strone...
noemi
2007-04-02
21:09:36
Email
bbaaaaaardzo lubię ten temat majowy. pisałam już kiedyś, ze tu nie czuję, że kogoś zamęczam moją ciążą. i tu dziewczyny okazały się być wyrozumiałe, kiedy to trułam o wózeczkach (co tez zostalo skomentowane). inne dziewczyny pisza, ze nie mamy innych problemów. oczywiscie, ze mamy. ale chyba nie będę Wam opowiadać o rachunkach za elektryczność:) (i innych zyciowych sprawach). tu mogę pogadać o pieluchach, kilogramach, o wszystkim. i nie powinno się nikomu mówić, ze jego problemy są głupie, bo to mało taktowne. (delikatnie powiedziane;))) lepiej tu się wyzyc w słowach niz rzucać w domu meblami. przeciez nie wolno nam dźwigać;))))))))))))))))
ciekawa
2007-04-02
21:10:12
Email
Joanno ale jak Ci dobrze ze masz już ta kruszynke-dasz rade napewno wkrótce wszytsko sie unormuje-pogody nie załuj bo zdradliwa-niby ciepło a podstepnie zimno wieje jeszce byscie sie dziewuchy zaziębiły! Oh jak mnie trafia ze ja nie wiem co bedzie niby sie ciesze a jednak pekam dziewczyny pękam-przyznaje bez bicia;):):)
ciekawa
2007-04-02
21:12:11
Email
Noemi ej dziewczyno jak ty chcesz o tych rachunkach za prad wal smiało!!!!:):) Ja też mam i czasem zapomne zapłacić:) Wiec jak coś to się nie krempuj:):):):):):)
noemi
2007-04-02
21:12:57
Email
Joasiu, cieszę się, ze zaglądasz:))) powiedz mi jako już doświadczona mamusia ile razy dzienie przebuerasz Emilkę. i który rozmiar najbardziej Ci się przydał. a Emilka z owieczką wygląda nieziemsko:)) do kiedy TWój mężczyzna będzie w domku? i jak dajesz radę ogólnie, bo widać, że w bardzo dobrym humorze jesteś:)
noemi
2007-04-02
21:15:31
Email
kurcze, ja coraz bardziej podekscytowana jestem:))) kupując ciuszki zastanawiam się kiedy ubiorę w to maleństwo:))) boję się tylko, ze nie zdążę. porodu się nie boję jakoś. ale może to cisza przed burzą:) dziewczyny, w którym ja jestem miesiącu? ja myślałam, ze w ósmym. no bo mam 6 tygodni do terminu. pomocy:)
ciekawa
2007-04-02
21:16:00
Email
Właśnie rozmiar tak dokładnie to jaki ciuszek lezy idealnie po urodzeniu??? Ja ostatnio kupiła takie spioszki na 56 i wiecie co jak do tego dodałam głowke to i hm....duze to i ma sie przecisnac przez ta dziurke(???) hm... lekko się zaniepokoiłam hi hi ale słowo sie żekło-naturalnie to naturalnie:)
Goga66
2007-04-02
21:16:57
Email
Oj, Joasiu - ja się dowiedziałam od znajomych i rodziny, że szkoda, że tak schudłam z powrotem, bo wreszcie wyglądałam jak kobieta a a nie jak dziewczynka :) Ale co to ma za znaczenie, co kto mówi? Jak człowiek akceptuje siebie, to można uznać takie rozmowy co najwyżej za zabawne :) Dla męża najpierw byłam za pulchna, potem mi mówił, że mam chudą szczurzą mordę :) dosłowny cytat - ale mowił z miłością. Grunt, ze cżłowiek sam z własnego wyglądu w miarę zadowolony :) Stresowanie się tym co jedna baba drugiej babie a trzecia czwartej a ta piąta mnie???!!! Wystarczy instytucja teściowej. Sąsiadki i i nne osoby z ulicy, jaki mają wpływ na nasze życie? Niech sobie pogadają, jak im to humorek poprawia :)
Monik
2007-04-02
21:17:07
Email
Tak Ciekawa,zgadzam się -paranoja! Goga my nikogo nie obgadujemy, rozmawiamy ze sobą... A negatywne spojrzenie na świat masz raczej Ty... A no i ja mimo wszystko wolę być po 20-stce. Nie mam przynajmniej zwyczaju wchodzenia na wszystkie tematy i poucznia każdego po kolei. Rodzę w maju i nie pouczam dziewczyn z sierpnia, września czy pażdziernika, nie mówię im,że kwaszą... A jeśli nawet marudzą to mają do tego prawo. I muszę przyznać,że nie mam złego nastroju:))
ciekawa
2007-04-02
21:17:51
Email
Jestes w 9 a rodzi sie w 10. tak wskazuje mój krążek bo to takie przesuniecie o pół miesiaca-około bo terminy i wiek ciązy liczy sie od dnia pierwszego miesiaczki.
Goga66
2007-04-02
21:18:28
Email
Sorry Monik jeśli Cię uraziłam ale rozkręciłyście się na całego. Ty też będziesz mieć 40-tkę. Obyś nie musiała szukać forum do wylewania żali
Joanna26
2007-04-02
21:21:06
Email
W zasadzie jej nie przebieram, po kapieli zmieniamy komplet ciuszkow, czyli raz dziennie. No chyba ze sie zamoczy, albo sie jej uleje na kaftanik,to wtedy.Na razie uzywamy 56 i 62,z przewaga 56.Ale juz widze, ze za chwile te najmniejsze ubranka beda juz do niczego.Tatus juz dzis poszedl do pracy, zmarnowal wolne, jak bylysmy w szpitalu, nie przypuszczalismy,ze tyle to potrwa!Radze sobie tak sobie,teraz mam dobry humor,bo Malenka slicznie usnela, ale czesto lapie mnie rozpacz, jak ona placze, a ja nie wiem, co zrobic.A trzeba przyznac, ze placze malo i w ogole jest sokojnym dzieckiem, tfu tfu bez uroku.Ale sa takie chwile, ze czuje sie tak potwornie bezradna, ze ach!I serce mi sie kraje.Jak juz pisalam, Emilka kocha cynia, przejada sie, potem boli ja brzuszek,to ja budzi,wiec zaczyna poplakiwac, a jako remedium domaga sie cynia. I kolo sie zamyka.Staram sie ja uspokoic w inny sposob, ale to nie zawsze sie udaje.Nawet skapitulowalam i kupilam smoczek!Ale ona wcale go nie chce:) Ciekawa, podziwiam Cie, tez na poczatku mowilam, ze nie bede chciala znac plci,a potem przy pierwszej okazji o nia pytalam;)
ciekawa
2007-04-02
21:21:10
Email
Monik "prrrr szalona":):):)spokojnie nie wytłumaczysz no nie da sie i tyle-ciężko ale trzeba sie z tym pogodzić:)
Goga66
2007-04-02
21:21:18
Email
No, ale może faktycznie powinnam siedzieć cicho :) W końcu lepiej wytrzaskać sąsiadkę na forum niż w rzeczywistości :)
Monik
2007-04-02
21:24:20
Email
Noemi-zacytuję Twój wpis:inne dziewczyny pisza, ze nie mamy innych problemów. oczywiscie, ze mamy. ale chyba nie będę Wam opowiadać o rachunkach za elektryczność:) (i innych zyciowych sprawach). tu mogę pogadać o pieluchach, kilogramach, o wszystkim. i nie powinno się nikomu mówić, ze jego problemy są głupie, bo to mało taktowne. (delikatnie powiedziane;))) lepiej tu się wyzyc w słowach niz rzucać w domu meblami. przeciez nie wolno nam dźwigać;))) ---Bardzo dobrze to ujęłaś:))) Noemi mnie też się wydaje,ze zaczynasz 9 miesiąc, bo ciąża tak naprawdę trwa trochę więcej niż 9 miesięcy. Pozdrowienia dla Joanny i Emilki:))
ciekawa
2007-04-02
21:24:37
Email
Joanno nie pękne, NIE PęKNE O NIE!!!! O matko będa musieli mnie trzymac ale nie pękne i nie zapytam:):):)
Goga66
2007-04-02
21:26:44
Email
Problemy nigdy ie są głupie ale postawy czasami są niepotrzebnie agresywne
Joanna26
2007-04-02
21:28:59
Email
Noemi,ja sprawdzalam miesiace wg takiego kalendarza ciazy: http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/0,62305.html?str=2 , po kliknieciu na dany tydzien z boku pokazuje sie: zobacz tez - miesiac x. I tego sie trzymalam.
Goga66
2007-04-02
21:30:29
Email
Skończę, o co mi chodzi. Nie o problem, że ktoś coś powiedział i czy mnie zabolało czy nie, tylko sposób w jaki się kogoś ocenia i komentuje, o użycie słów takich a nie innych.Widocznie faktycznie jest różnica w języku 20-latek i 40-tek. Bo kogoś czyjeś słowa mogą boleć.
Goga66
2007-04-02
21:30:54
Email
Miłej nocy :)
ciekawa
2007-04-02
21:33:22
Email
Goga kobieto daj już spokój bo zobacz co sie przez te Twoje uwagi dzieje-po co ty sie wtracasz w czyjeś romowy(?)Wmawiasz komuś agresje i zły nastrój a nic takiego nie miało miejsca-trudno jest Ci nie odpisywać bo złowieka szlak tarfia jak ktomuś się przekręca co napisał albo wkłada w usta coś czego nie powiedział. Duża jesteś-daj już spokój i zostaw nas.
Monik
2007-04-02
21:33:40
Email
Postawa agresywna -GOga- to z Twojej strony była. To Ty, a nie my zaczęłaś oskarżać NAs o kwaszenie. Nie rozumiem też tego, że "kwaszenie innych" sprawia Ci ból. I koniec tematu, bo nie chce mi się już...
Goga66
2007-04-02
21:35:58
Email
Zostawiam Was - co Cię ucieszy zapewne ale przeanalizuj swoj sposób oceniania ludzi i określania ich. Mnie to razi ale to Wasz topik i faktycznie - sorry, ze się wtrącam. W końcu 20-latki mają już inny sposób widzenia świata ;)
Monik
2007-04-02
21:36:13
Email
No właśnie CIekawa-wkurzające jest tylko te przrekręcanie czyiś słów... I te zarzucanie agresji, która nie od NAs wypłynęła-dlatego właśnie ten temat tak się niepotrzebnie ciąnie. Ale już koniec!!!
ciekawa
2007-04-02
21:37:37
Email
pas:)
Monik
2007-04-02
21:38:19
Email
-II-
noemi
2007-04-02
21:43:09
Email
no to z tej stronki Joasi wychodzi ósmy miesiąc. dziewiąty zacznie się w 37 tc. skomplikowane to:)
Monik
2007-04-02
21:46:35
Email
Noemi bo ciążę można różnie liczyć. Np od ostatniej miesiączki i wtedy trwa 40 tygodni, albo od poczęcia i wtedy trwa 38 tygodni. Stąd wynikają te różnice. POzdrawiam i życzę kolorowych snów:))
ciekawa
2007-04-02
21:48:10
Email
według mojego krążka-taki kalendarzyk jestes dokładnie w 3 tygodniu 9 miesiaca. Miesiecy jest 40 to podzielic na 4-bo po tyle maja miesiace-liczy sie księzycowo nie kalendarzowo to wychodzi 35 tc czyli 9 miesiac i dwa pełne tygodnie;) Dlatego lekrze podają tygodnie bo to takie mylące.E jak by ktos pytał podawaj w tygodniach kto sie tego doliczy:)
ciekawa
2007-04-02
21:50:03
Email
o własnie Monik tego mi brakowało-nie byłam pewna tego liczenia. Ja też uciekam-zmęczyła mnie ta....cholera wie jak to nazwac tą wymiane zdan. Dobrej nocki dziewczyny:)
Malwina
2007-04-02
22:00:39
Email
A ja przytylam 15 kg i w pasie mam 100cm,najbardziej smakuja mi batoniki typu Mars, za to odrzucilo mnie od wedlin. Uwielbiam za to owoce, ktore chlone duzymi ilosciami, no i warzywa takie jak brokulki mniam. No i nie wiem czy ma to jakis zwiazek z ciaza czy moze z tym ze siedze caly czas w domu, ale interesuje sie polityka i najczesniej ogladam TVN 24, teraz uciekam na Szklo Kontaktowe. Pozdrawiam i do jutra.
ciekawa
2007-04-03
07:55:20
Email
Jaki piekny dzień:) A ja w domku-ide zaraz do lekarza po zwolnionko-musze dac odpocząć bioderkom:) Nie bede sie siłować pracy nie jest dużo akurat sie pozbieram do kupy na jeszcze troche:)
noemi
2007-04-03
09:07:53
Email
o widzę, ze w pasie to mam najwięcej z Was wszystkich. a tesciowa mi mówi, że mam mały brzuch. ale tej kobiety nigdy nikt chyba jeszcze nie zadowolił. pogoda śliczna. tak śliczna, że trzeba będzie zjeść loda jakiegoś:)
ciekawa
2007-04-03
09:33:51
Email
Och Ty łasuchu:) ja własnie otrzymałam zwolnienie do piątku to sobie poleniuchuje nieco. Po drodze naszła mnie ochota na magnum ale z dumą prznaje, że sie oparłam-pomyślałam ze jabłko bedzie zdrowsze:) Co prawda skończyło sie na holenderskim zielonym-ale cóż tarałam sie;):):)W pracy oczywiscie foch ale to było do przewidzenia.
noemi
2007-04-03
10:14:15
Email
juz mi nie zależy na kilogramach. przez całą ciążę uważałam na to , co jem, a mimo wszystko przytyłam bardzo. nie bedę sobie odmawiać wszystkiego:) całą ciążę słyszałam , że nie moge przytyć, bo nie schudnę.ale odkąd kolezanka powiedziala mi w niedzielę: dziewczyno, jedz lody i olej gadanie bab. teraz to jeszcze nic, zacznie sie jak juz urodzisz i bedziesz słyszeć: tyle po porodzie i jeszcze nie schudlas:)) chyba coś w tym jest. a co do ciąży, Ciekawa, jak komuś powiem, ze jestem w 10 miesiącu to chyba wyobrazasz sobie jaka bedzie reakcja;)))
Monik
2007-04-03
10:18:26
Email
Malwina, Noemi-zostawcie nr telefonu, tak na wszelki wypadek. Brakuje Waszych, od Asi, Motylka, Mkkrychy. Jeśli o kimś zapomniałam to niech też zostawi:)) Dziś faktycznie piękny dzień i ja też mam ochotę na loda. Jednak nie odmówię sobie:)) Odmawiać sobie smakołyków będę już niedługo, więc trzeba wykorzystać ostatnie chwile:))
Monik
2007-04-03
10:21:27
Email
Noemi a ile masz na plusie? Nie wierzę,że więcej ode mnie. Zresztą ja się tym wcale nie przejmuje. Zmobilizujemy się i będziemy póżńiej razem zrzucać zbędne kg:)) Wiecie,że ja dopiero o 10:00 wstałam...
mkkrycha27
2007-04-03
10:36:40
Email
Czesc Majowki! Moj numer telefonu +353 851227016. Spisalam Wasze numery telefonu, jak tylko urodze to dam znac. Jak bedziecie po porodzie, odezwijcie sie prosze. Net mam tylko w pracy, to moge klikac. W domu chcemy zalozyc, ale najwczesniej pod koniec czerwca, jak przeprowadzimy sie do swojego domu. Kiedy tylko nam podlacza od razu odezwe sie. Bedzie nowy temat dla Majowek po urodzeniu, czy bedziecie pisac na starym?
ciekawa
2007-04-03
10:37:24
Email
Śpiochy jedne no:)I do tego obrzartuchy ja tu sie bronie jak moge i dupa zaraz polece po magnum:) hi hi Narzie pożarlam flaczki-domowej roboty i teraz prażona pszenice z mlekiem:) Noemi no wąłsnie dlatego najlepiej podawać w tygoniach. Własnie apropo tej wagi terz mój lekrz rodzinny wypytawał co i jak i jak sie czuje i chwile rozmawialiśmy o opuchliźnie bo sie przyznalam ze juz mam... Powiedział zeby sie nie przejmowac bo napewno waga mi odrazu z obrzekiem podskoczyła i że mam w organiźmie mase wody ale to zejdzie;)wiec macie racje jak na cos ochota to czemu nie-choć ja ostatnio najadac sie tak na full nie lubie bo żołądek zgnizeciony przez tego małego terroryste:) Boje sie tylko ze truskawki mnie ominą;( Zawsze kilogramami pochłaniam aż do wysypki hi hi:) Obym zdązyła zjesc przed porodem;)
ciekawa
2007-04-03
10:39:55
Email
Oj chyba nowy-majowo-czerwcowy tym razem:) proponuje tym które juz urodzą zagladać i tutaj dopingując te co jeszcze przed rozsypką a jednoczesnie wpisujac w nowym w maluszkach-pewnie odrazu pojawi sie masa pytan to wrazie czego łatwiej bedzie o pomoc dla malutkich i taki ogólny pożadek bedzie.
Monik
2007-04-03
10:52:10
Email
Pewnie,że założymy nowy temat majowo-czerwcowy. Ciekawa Ty masz większe szanse na spróbowanie truskawek niz majówki. Oj ja tez je uwielbiam, ale z tego, co wiem, przy karmieniu trzeba raczej z nich zrezygnować:(Co do objadania się-nie ma mowy. Ja jem bardzo małe porcje,ale za to często, bo mały naciska na żołądek. Mam ochotę na włoskie lody. Muszę dziś męża wyrwać na miasto:))
noemi
2007-04-03
12:01:13
Email
co do wagi, to przekroczyłam już 20kg:) coś mi się wydaje, ze jeszcze przez jakiś czas będę nosić ciążowe ciuszki, bo w moje sprzed raczej nie wejdę zbyt szybko:) ja ostatnio znów mleko litrami pije. i maślankę:) ale w dalszym ciągu mam wstręt do kawy zbożowej. truskawki to nawet w drodze do szpitala zakupię chyba i będę jeść:) i czereśnie:)))))) mniam:)
Monik
2007-04-03
12:12:48
Email
W takim razie Noemi z wagą mamy prawie tak samo. O ile się nie mylę, masz termin na tydzień przede mną, a ja mam 19-20kg na plus. Przed ciążą nosiłam rozmiar 38. Ciekawe, kiedy do niego powróce...
noemi
2007-04-03
12:19:21
Email
e tam. powrócimy:) ciesze się, bo kupiłam sobie ostatnio dżinsy i jedne bawełniane spodnie, takie cienkie dość. obie pary są "pod brzuszek", wiec mam nadzieję ze w nim pochodze do jesieni. poza tym, sukienki:)))chyba tak aj latwiej przeczekać powrót do dawnej sylwetki:))) Monik, cieszmy się, ze rodzimy teraz (tak, termin mam wg pstatniej miesiączki na 14 maja). szkoda tylko, ze nie będziemy mogly wszystkie razem urządzać sobie maratonów spacerowych i pikników niskokaloryczych z dzieciaczkami. no ale jak tylko odwiedzicie stolice...;)
noemi
2007-04-03
12:19:46
Email
a Ciekawa to faktycznie po magnum wyskoczyła:)
motylek
2007-04-03
13:26:34
Email
Cześć Kochaniutkie! Jestem w koncu i wlasnie skończyłam czytać wasze wypowiedzi, niektóre komentarze pewnej osoby - oj mnie zdenerwowały, ale luzik! Też pokwaszę troszkę i ponarzekam na innych, bo co nie wolno mi? ;o) Do mnie też niektórzy mówią "ale przytyłaś" czy "o! już chyba bedziesz rodzić", albo "cześc gruba!" (ostatnio juz nie wytrzymałam i powiedziałam kuzynowi, który jest przy tuszy "Spójtrz na siebie. Magda mam na imię, jesli zapomniales!" - Od tej pory już tak mnie nie wita hehe). No dobra ludzie niby nie mowia tego zlosliwie, a żartem, ale jak sie juz slyszy tak którys raz z kolei od danej osoby, ktora to chyba ciagle smieszy, no to sorry, ale mozna nie wyrobic, bo ja juz mam takich komentarzy czasami dosc... Rozumiem - na poczatku moze byc to smieszne, ale do czasu! Trzeba miec troszke taktu i wiedziec, czy wypada tak powiedzieć, czy nie i zastanowic sie, czy danej osoby to np nie zaboli, czy nie sprawi przykrosci. Poza tym ludzie wszedzie sie patrzą na mnie - w sklepie, w parku, na ulicy, ale akurat to odbieram pozytywnie, bo ide pod rękę z ukochanym i dumnie brzuch wypinam hehe:) Ale wiecie dziwi mnie to, ze np czekajac w zeszlym tygodniu w przychodni, do lekarza w kolejce siedzialo jak byłam 8 kobiet w roznym wieku i żadna, ale to żadna nie zaproponowała mi, zebym, usiadła... nie rozumiem z czego to się bierze - przeciez to kobiety, które powinny rozumieć moje samopoczucie itd a takie jakies obojętne, jeszcze patrzyly na mnie z zawiscia, albo mi się wydawało? ale przyznacie chyba, ze to nienormalne? Aż podszedł do mnie pan, który siedział troszeczkę dalej i zaproponował mi swoje miejsce - i to było bardzo miłe. Tylko tych kobiet nie rozumiem. Pamiętam, ze zawsze np w autobusie, czy gdziekolwiek, gdzie siedziałam, a przyszła ciężarna lub mamusia z malym dzieckiem - to ustępowałam miejsca. Przecież kobieta kobietę powinna rozumiec prawda? A jednak bardziej wyrozumiali w moim przypadku są mężczyźni. Nie mogę pojąć dlaczego w ludziach coraz mniej życzliwości?
motylek
2007-04-03
13:27:09
Email
A tak poza tym to: Ciekawa rzeczywiście piękniejesz i brzuszek już mam coraz wiekszy, no i ten blask od Ciebie bije:) Ja wczoraj byłam u lekarza i powiedział mi, że moja dzidzia raczej w święta się jeszcze się nie urodzi, ale tak ze 3-4 tygodnie jeszcze powinna wytrzymać? Śmieję się, że w weekend majowy może się urodzić:) Czyli lekarz tak jak u niektórych z Was przewiduje u mnie szybszy termin porodu, a my się z tego cieszymy, bo moze Kinia bedzie szybciej z nami:) Dzisiaj jedziemy po łóżeczko, leżaczek i parę innych drobiazgów dla niej, no i w końcu wózek trzeba wybrać i fotelik:) A tak myślę, że po świętach w przyszły weekend bedziemy wszystkie rzeczy dzidzi juz prać (ubranka, kocyki, pościel itd), no i torbe do szpitala lepiej wcześniej przygotuje:) A co do wagi to przytyłam w sumie 27 kg, od jakiegoś tygodnia waga stoi mi praktycznie w miejscu, albo pol kg chudne, albo pol tyję i tak w kołko. Cisnienie mam w normie, a w brzuszku kochane mam chyba najwiecej - o ile dobrze zmierzyłam - bo na wysokości pępka tak? Jeśli tak to mam 121 cm!!! Jeśli chodzi o jedzenie to jem normalnie tak jak przedtem, dużo owoców i warzyw, w szczególności mam słabość do szpinaku, bobu, czy brukselki. Oczywiście mój ukochany codziennie na obiad dba, żebym jadła miesko, czy rybkę - bo przecież dzidziuś rośnie i teraz jest ten najważniejszy dla niego czas, więc mam codziennie coś konkretnego zjeść. No i pilnuje, żebym piła mleko i soczki owocowo-warzywne. I w ogóle o mnie dba, nosi zakupy, zmywa podłogi, nie pozwala się przemęczać, choć co prawda naczyń nie dotyka... a szkoda;o) hehe:) Acha a w piątek w końcu po pewnych komplikacjach i długim czasie oczekiwania zakładają nam internet! No i juz na bieżąco będę z Wami codziennie i bardzo sie z tego powodu cieszę:) A mój tel 692880105, a gg chyba 1751068. A Was w tel pozapisywałam jako: happy Monia, happy Ciekawa itd:) Kurczę wiecie co? Marzy mi się w wakacje wyjazd nam morze, tylko nie wiem, czy dzidzia jeszcze nie bedzie za malutka... zobaczymy:) Nie wiem, czy wszystko napisałam co chciałam, ale wiekszość na pewno:) Acha i cieszy mnie słonko które świeci i spiewam mojemu dzidziusiowi codziennie z radości:) Pozdrawiam Was Kochane cieplutko, teraz muszę uciekać, ale moze jutro mi się uda znowu tu zajrzeć? Buziolki
motylek
2007-04-03
13:27:44
Email
O kurna - ale sie rozpisałam ;o)
ciekawa
2007-04-03
15:51:47
Email
Oj dzieki Motylku:)Ale brzuszek to ty masz konkretny trzeba przyznać zapewne dużo wód płodowych- i dobrze bo dzidzi luźno. Wyskoczyłam na magnum-przyznaje:) Przy okazjii mąż mnie zabrał do swojego warsztatu pokazać nową maszyne(zabawke) taka wielka piłe z wózkiem(takie prowadnice) bagatela waży tone-przywiózł ze Śląska:) Miło było na niego popatrzeć jak sie cieszy, ustawia, docina-będzie mu łatwiej w parcy i zapewne bedzie dzieki temu wracał wcześniej do domku:):):) Motylku ja siedzac u gina w poczekalni juz o młao nie wybuchłam jak jednej brzuchatce babka pesfadowała ze ona tylko na chwile i nieh ja pusci-dziewczyna widac ledwo tam siedziała-dosłownie sie pokładała-odmówiła raz i drugi a ta nadal ze ona na chwile i niech ja pusci. Szczyt wszytskiego. Maz stoi mi nad głowa uciekam:)
noemi
2007-04-03
16:12:27
Email
a ja mam jakieś bakterie w moczu, jutro zrobię rano posiew. basen wychodzi:( poza tym szyjka mi zmiękła już. ale nie powinnam urodzić przed czasem :) zobaczymy co powie usg na następnej wizycie:) a przytyłam 22kg:) a w pasie 115, więc Motylku Cie gonię:) głodna jestem okropnie, lecę coś zjeść. no i wieczorkiem podskoczę do galerii. tam przy okazji lodzika strzelę:))
venuss
2007-04-03
16:36:02
Email
Monik czytam i wlasnym oczom nie wierzę. Chyba troszkę przesadziłas. Goga pisała na luzie i z usmiechem, ze po co "kwasic" ze dla Waszego dobra lepiej sie nie denerwowac, podkreslała ze Was lubi i łagodnie wszystko tlumaczyla. Ty odebrałaś to tak jak chciałaś- źle, zamiast z humorem. Słowo pisane można tak zrozumiec bo nie widac miny, usmiechu, itp itd, ale zależy kto jak chce to zinterpretować. Monik, ona nikogo nie poucza, jest bardzo pomocna bo ma już dzidzię i doświadczenie jako mama, jako kobieta... radzi komu może, jak potrafi najlepiej i traci swoj cenny czas. Po to chyba w końcu jest to forum? A z tym wiekiem to pojechałaś! Poza tym gosci sie nie wyprasza, zwłaszcza takich mądrych i kulturalnych jak Goga. Monik, wyluzuj kochana, naprawde nie powinnaś tak tego wszystkiego odbierać. Ja nie zauważyważyłam z jej strony ani słowa agresji, natomiast Ty wyraźnie atakujesz. Nie bierz tego znowu do siebie jako krytykę z mojej strony, ja poprostu uważam że nalezy oczyścić atmosferę, bo forum jest rewelacyjne, bardzo pomogło wielu nam, a takie osoby ja Goga nie jednej z nas ocierały łzy. Pozdrawiam Cie drogi Moniku i proszę spójrz na to wszystko inaczej. Obiektywna V. :):):)
noemi
2007-04-03
18:17:54
Email
drogie mamusie, i Wy wyluzujcie moze nieco. nie każcie nam być poprawne politycznie przez 24h na dobe. i nie mówcie, ze kwasimy. po co? dlaczego nam nie wolno?? czy Wy bedąc w ciąży zawsze miałyście świetne humory i nigdy się na nic nie wkurzyłyście? no bo wydaje mi się, że troszke nei fair jest mówienie, ze coś możemy a czegoś nie. a dlaczego nie możemy mówić o tym, o czym chcemy? rozumiem, że forum jest dla wszystkich, jednakże ten temat nosi tytuł : maj. jeśli nie tutaj to gdzie mamy się wygadać? mamy zakładać osobny topik pt.: chcę pomarudzić, bo mnie coś wkurza?? kobiety w ciąży są przewrazliwione. a my nie nękamy innych problemami (naweet tymi malutkimi), gadamy o nich pośród siebie. nie rozumiem dlatego słów krytyki, pojawiających się nie po raz pierwszy. pisząc to nie oceniam zachowań żadnej ze stron. bo przesadziła pewnie każda. ale kurcze, nie kazcie nam tworzyć amerykańskiego talk -show, gdzie kazda uśmiechałaby się tylko swymi śnieżnobiałymi ząbkami i mówiła, że u niej dobrze i że pogoda też fajna. dajcie pomarudzić. przecież kobiety tak muszą:)szczególnie te w ciąży:)
ciekawa
2007-04-03
18:40:16
Email
Zaczynam odnosić wrazenie ze chodziło o sformulowanie stara baba-czyli stara!. Ja moze powiem za siebie bo nikt tu adwokata nie potrzebuje-jak mnie ktoś wkurza to czy ma 40 czy 60 napisze o nim stare babsko:) Jak mnie wkurzy koleżanka co ma 37 to tez "stara baba" jest dyzórnym epitetem-a chodzi tylko o to że tak ja wyładowuje emcje:) I tak postrzegam ta roznice w zachowaniach wielu niestey kobiet które rodziły juz dawno i chyba zpomniały jak to było. Moze goga poczuła sie urażona za te stare baby-nie wiem-nie bede wnikać ale zupelnie niepotrzebie bo o nniej w naszych wypowiedziac mowy nie było ani odrobinke. Widac bardzo pomogła dziewczynom które o te pomoc prosiły ale powinna tez pamietac ze uwage zwraca sie raz, drugi ale juz trezci trzeba by sobie darować. Jeżeli mamy nastój na psioczenie to sobie popsioczymy nawet jesli przesadzamy to i to trzeba zrozumieć-w koncu nikt tu nie podaje imienia i nazwiska sasiadki i nie zaczyna o niej opowiadac tylko wspomina o zdazeniu i tyle. Za chwile którś wrzuci temat o wózkach czy czyms innym i jak trzeba bedzie też sobie pogadamy i tyle. Pamiętajmy ze to jest forum-argument czesto przytaczany-nie widac miny ani nastroju osoby która sie wypowiada. dlatego zanim sie komuś zarzuci agresje czy kwaszenie i inne co tam do głowy wpadnie nieh sie spyta czy ta osoba z powodu tego co pisze cierpi, smieje sie czy ma ambiwalentny stosunek. Ja ogólnie mam świetny nastrój i ani baby ani dziady mnie nie wkurzaja zbytnio:) a kiedy pisaalm o rozmowie jaka miałm w parcy to chyba napisąlm dosc jasno jak bardzo mnie wytraciła z równowagi. Ale dzieki Wam i temu ze sobie podagałam(popsioczyłam) już jest dobrze i za to dziękuje;)
ciekawa
2007-04-03
19:08:09
Email
Ach miałam napisac:) Mąż ma zakład poza Olsztynem i jechaliśmy przez las-matko jak pięknie-bosko te polacia kwiatow:) A to bielusie tuż obok śliczne piołkowe i zaraz żółte-całe kobierce. A ten zapach i te świergolace ptaszki-człowiek położył by sięna ziemi i spał w liściach;) Mam w palnach boratorium w święta-mieszkam tu od urodzenia a jeszcze nie byłam:)
monia_ireland
2007-04-03
20:27:23
Email
hejo!!! Monik: co do tych 2 kg to sie nie pomylilam tylko przeczytalas zle albo zle sformulowalam zdanie bo chodzilo mi o to ze dzidek w tym momemcie moze miec ponad 2kg:) niby na usg bylo 1860 +- 200gram a wyglada na duzego wiec moze wazyc w chwili obecnej nawet ponad 2 kg:) sama wazylam 4kg jak sie urodzilam:) klocuch bylam:) moze i maly bedzie duzy:)to tylko takie sprostowanko zeby nie bylo ze ja pojecia nie mam o takich rzeczach:) Ja puki co nie mam czasu na nic bo urzadzamy gniazdko:) Jutro karete dla malucha jedziemy wybrac bo byla zamawiana i kupic troche pieluszek tetrowych i bawelnianych. Lozeczko juz stoi poskrecane posciele przygotowane-wszystko czeka na maluszka:) nie mam czsu kurcze nawet czytac waszych wpisow:( jutro jade na glokoze bleee-trzymajcie kciuki co by mi nie cofnelo:)pozdrowionka i buziaki dla was wszystkich. Malwina juz pewnie spi w butach:) ale Ci zazdrtoszcze:)
Malwina
2007-04-03
20:33:53
Email
Jeszcze nie spie w butach. Poki co z mezem mi sie cos pieprzy od dlugiego juz czasu wiec nawet nie mam glowy do niczego. Mam w domu syf. Na swieta jade do mamy i wszystko mam w d...
ciekawa
2007-04-03
20:35:01
Email
Monia_i ta cytrynke weź naparwde dziala-a ile wy mozecie wody dolac bo ja mogłam caly kubek i pic na pipitke ile wlezie;0
ciekawa
2007-04-03
20:39:20
Email
wrr.. a co to za nastroje Malwinko gdzie humorek:)? Oj pewnie juz sie źle czyjesz-wytrzymaj jeszcze troszke a kruszynka wszytsko ci wynagrodzi. mój maz jest straszny-karmi mnie pizza-oj oj;)
ciekawa
2007-04-03
20:43:53
Email
Ojej dopiero doczytałam. To zmężem kłopoty-moze on tez czuje już zdenerwowanie-nie martw sie kochana napewno wszytko sie uspokoi po narodzinach maleństwa.

noemi
2007-04-03
21:16:43
Email
Malwina, ja bardziej z tesciowa. i z relacjami: matka-syn, mąż-żona. wysłałabym kobietę w kosmos. ostatnio jestem cięta tak na tę dwójkę, że nawet przyniesiona dzis czekolada nie ucieszyła. a oczywiscie swieta ja mam przygotować. w wigilie stałam cały dzień w garach, a wieczorem miałam stopy dwa razy większe:) teraz najchetniej zamówiłabym jedzenie w jakiejś knajpie:) wsciekla jestem bo nawet do rodziców nie mogę jechac, b jednak daleko jak na tak wysoką ciążę. brak i bardzo mojej rodziny:( rodziców, rodzeństwa, wspólnego czasu. tu mam tylko męża i jego mamę. a czasem dzieki nim czuję sie tak, jakbym nie miała nikogo. nie wiem, ale w ciąży jaoś bardziej mi mamy trzeba. a mama daleko:(( oj, Malwina, coś mnie ściągnęłaś z chmur....:)
Joanna26
2007-04-03
21:20:16
Email
Noemi,cos Ty,z Twoich wpisow jasno wynika,ze masz fantastycznego,kochajacego faceta,ktory dalby sie pokroic za Ciebie i Lenke!:)A tesciowe to rzeczywiscie inna sprawa:)A ze ukochani synkowie nie zawsze sa po tej stronie,po ktorej powinni (czyli po naszej i tylko po naszej!;),to tak chyba musi byc.Byle nie za czesto!:)Pozdrowienia majowowe forumki:)
Monik
2007-04-03
21:20:50
Email
Ja dziś byłam na pysznych lodach:)i na zakupkach, ale nic konkretnego nie kupiłam... Witaj Motylku:))Zaraz ktoś oskarży Cię o kwaszenie... Motylku super,że będziesz miała już Internet:))Ja chciałabym urodzić w weekend majowy:))

Droga Venus powinnaś zwrócić się nie tylko do mnie, ale i do Ciekawej i do Motylka i do innych kobietek w ciąży

. Jeśli chodzi o wiek nikogo nie obraziłam, tylko stwierdziłam,że możemy mieć różne zdania, bo dzieli nas trochę lat. I chyba też zle zrozumiałaś moje "słowo pisane", bo nie miałam nic złego na myśli. A właściwie to dlaczego nie możemy sobie pomarudzić? Co w tym jest agresywnego? JAk zwykle zacytuję Noemi, aby się nie powtarzać
..."czy Wy bedąc w ciąży zawsze miałyście świetne humory i nigdy się na nic nie wkurzyłyście? no bo wydaje mi się, że troszke nei fair jest mówienie, ze coś możemy a czegoś nie. a dlaczego nie możemy mówić o tym, o czym chcemy? rozumiem, że forum jest dla wszystkich, jednakże ten temat nosi tytuł : maj. jeśli nie tutaj to gdzie mamy się wygadać? mamy zakładać osobny topik pt.: chcę pomarudzić, bo mnie coś wkurza?? kobiety w ciąży są przewrazliwione. a my nie nękamy innych problemami..."
No i myślę, że fakytycznie kogoś uraziło określenie "stara baba"- ale nie tyczyło się ono nikogo z forum.Ciekawa mówiła o kimś z pracy a ja o sąsiadce...No i tu ktoś inny zle interpretuje i nieco kwasi...Taka prawda.

A teraz na inny temat. Byłam dziś w szpitalu na USG-mój dzidzia na dzień dzisiejszy czyli w 34tc ma 2470 gr i znów usłyszałam,że duży:)) średnio dziecko w tym tygodniu ma 2000 gr. CZyli Monia_i Twój Dzidziuś też będzie podan normę:))

Malwinko nie przejmuj się niczym, wchodz na forum i kwaś ile możesz:)) Mnie to nie przeszkadza:)) Zły humor już wkrótce Ci przejdzie...

ciekawa
2007-04-03
21:29:01
Email
A ja jutro do gina lece:) pewnie dostane skierowanie na usg:)Oj to dużo wiekszy jak taka norma Monik:) Ciekawa jestem wyników na glukoze i morfologii-nic nie wiem bo wyniki wysłali do przychodni odrazu.dobranoc:)
noemi
2007-04-03
21:37:48
Email
wiesz Joasiu, czasem przychodzi taka chwila, kiedy widzi się tylko to, co się samemu wnosi w związek. a wkład mężczyzny wydaje się byc tak mały, że az niewystarczający:) szczególnie jak kobieta w ciąży:) no dobra, przyznam się co mnie wkurzyło. to, ze mnie nie obronił przed mamą. małe głupstwo, ale mnei zabolało. no bo jak to tak nie stanąć w mojej obronie wiedząc, że mam rację?:) oj, czasem płaczka ze mnie. ale dziewczyny, ile można być twardą?:)
noemi
2007-04-03
21:41:15
Email
Monik, wg mojej książki dzieciaczek w 34 tc waży około 2,3 kg. tylko że nie wiem czy w skończonym tygodniu ciąży czy nie. więc może nie jest tak źle:) zobaczymy jak moja Lenka, 11 kwietnia będę się chwalić jej masą ciała:) już nie moge sie doczekać jak ją zobaczę:) Joasiu, jak fajnie , że mozesz sobie do woli patrzeć na córeczkę:) a macie juz wózek? i na kiedy pierwszy spacer zaplanowany?:)
Goga66
2007-04-03
21:43:40
Email
Noemi, do Ciebie gwoli wyjaśnienia - nie chodzi o to, że się marudzi. Każdy ma złe i dobre momenty. I czasem musi się wyżalić. Jednakże bardzo mądre przysłowie francuskie mówi : Le style est l'homme. I dotyczy ono przede wszystkim sposobu wyrażania myśli :) Znikam, bo trudno nam się porozumieć. A Ciebie serdecznie pozdrawiam :)
Goga66
2007-04-03
21:45:08
Email
A co do męża Noemi, to miałam podobne problemy. Ale tak naprawdę oni są między młotem i kowadłem i gubią się. Byłam w odwrotnej sytuacji i zrozumiałam, jakie to trudne czasami
noemi
2007-04-03
21:50:34
Email
Goga, czyli da się przetrwać?:) wiesz, czasami to ja w kosmos mam ochotę się wystrzelić. oj, ciężko się zyje jak "pani akuratna" wszystko obserwuje:) chyba powinnam szybko do klubu tych synowych się zapisać;) oj, dziewczyny, ja po prostu nei lubie się kłócić za bardzo. baby są ciężkie w komunikacji, mają skłonności do nadinterpretacji. wiem po sobie:) dlatego łatwiej mi z mężczyznami. pomijając oczywiście własnego, z tym łatwo nie jest. ale nie obiecywał , że będzie:) wręcz ostrzegał:)
Joanna26
2007-04-03
21:51:22
Email
Mamy wozek.Tatus ostatecznie kupil Bartatine.Nie za bardzo jestem zadowolona,choc ponoc to jeden z lzejszych wozkow,15 kg (ale dla mnie to i tak za duzo - nie wyobrazam sobie noszenia go!) i ma niby wszystko to,o co mi chodzilo (oprocz wygodnych uchwytow po bokach). Szczerze mowiac powod mojego niezadowolenia jest dosc glupi - on mi sie wydaje za tani.No nie wierze po prostu,ze wozek za 800 zl moze byc naprawde dobry.Ale nic,zobaczymy w praniu...
noemi
2007-04-03
21:54:33
Email
Joasiu, no jak prawdziwa kobieta mówisz:))) pomyśl inaczej może, jak za tani to zawsze mozna dwa razy droższą spacerówkę:))) nauczyła Cię Goga zmniejszać zdjęcia? może jakieś zdjecia Emilki nowe??:)
Joanna26
2007-04-03
21:57:51
Email
Zmniejszac umiem,tyle ze programu odpowiedniego nie mam.Ale i zdjec za bardzo tez nie,jakos ostatnio nie robilam,ssakowe kwestie mnie za bardzo pochlonely.W szpitalu Emilka ssala i spala,a w domu to juz nie jest tak latwo;)Zapisz sie do Klubu Niesfornych Synowych,ja sie chyba wlasnie zapisalam;)
Joanna26
2007-04-03
22:03:21
Email
Majowki,ogladacie Magde M?Wlasnie mi tu leci za plecami.Co za tasiemiec nie do ubicia.Ile mozna tluc w kolko o jednym?Bleee...A tak lubilam ten serial.Jejku,wiecie,padam na nos,jestem potwornie niewyspana,ale az mi zal od komputera sie oderwac;)Jak Emilka slodziutko spi,to szkoda mi tracic czas na spanie.Ale pozniej to pokutuje.Ale to forum wciaga i uzaleznia:):):)A ten watek szczegolnie:)
noemi
2007-04-03
22:06:53
Email
Joasiu, poczekaj aż będziemy mieć wszystkie dzieciaczki przyu sobie:) oj wtedy będziemy się przekrzywkiwać aż chyba:) chociaż może co niektóre będą tak padnięte, że nie dojda do komputerów:) dużo masz różowych sukieneczek?:) ja mam już nawet takie duże, na roczek:) aa, właśnie, Goga, odwiedziłam Stryjeńskich. zostawiłam 100zl:) i wróce. dzięi wielkie za namiar:)))
noemi
2007-04-03
22:07:23
Email
a Magde M ogląda teściowa:)
Monik
2007-04-03
22:54:32
Email
Noemi-czyli z Twojej książeczki wynika,że mój Dzidziuś jest tylko troszeczkę ponad normę:)) Lekarz powiedział mi,że średnią biorą ze 100 ostanich badań, które były wykonywane w szpiatlu. No i że najczęściej dziecko w 34 tc ma 2kg. Zresztą już niedługo się przekonamy. Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-04
07:30:19
Email
Ale piekny dzien:)milego dnia robaczki:)
venuss
2007-04-04
07:43:06
Email
Noemi, Monik, narzekajcie ile wlezie, ja tez w ciązy miałam złe nastroje, byłam nie do zniesienia, czasem sama rozpetałam wojnę a potem płakałam i wymagałam przeprosin:) Chodziło mi tylko interpretację: żeby słowa np. Gogi traktować jako dobre rady a nie czepianie sie:) myslę że juz wszystko wyjasnione:):) koniec tematu,. A Ty Goga kofana, nie znikaj.. forum jest dla wszystkich i jestes nam potrzebna:)Pozdrawiam Was ciężarówki, hipcie, grubaski, brzuchatki i mimo, że moja dzidzia ma dopiero miesiąc troszke Wam wspólczuję tego dźwigania, ale już coraz blizej, ŻYCZĘ ZDROWIA!!!
venuss
2007-04-04
08:04:39
Email
JESZCZE RAZ KOLKA: kolke tez trzeba umiec rozpoznac. Wyobraźcie sobie w 3 miesiącu zycia mojego syna tez myslalam ze to kolka, bo ssał i raptem krzyczał... wyprężał się.. okazało sie ze ja nie mam pokarmu i był głodny, jak mleczko nie lecialo to się denerwował. Podalam oczywiscie jakas wode koperkowa i dziecko zasnęło tylko okazalo sie ze malo jadł i bardzo mało przybrał na wadze po 3 miesiącu, dostałam ochrzan od pediatry, powiedziała ze chcę odchudzic dziecko (skąd mogłam wiedziec? kazali przystawiac) i trzeba było mu podać Humane- mleko dla wcześniakow, zeby go odżywic. to nie była kolka, mozna sie pomylic. Teraz za to Oleńka miewa straszne kolki, to dopiero placz! jakby ją ze skóry obdzierali, były juz noce nieprzespane, na szczescie pomaga sab-simplex, Espumisan też, tylko ten jest dopiero po ukonczeniu miesiąca. Reasumując: jak będziecie podejrzewać kolke radze skonsultoac sie z polożną lub lekarzem. Buziaki. Miłego dnia! mój Aniolek nareszcie spi spokojnie:)
noemi
2007-04-04
09:34:49
Email
dzień dobry:) śniły mi się dzisiaj opony:) no i w końcu muszę podjechać i je zamówić, bo ciągle na zimowych jeżdże, a strare letnie już poszły w siną dal. aha, pytałam w salonie i w moim samochodzie nie można wyłączyć poduszki. ona wyłąćza się automatycznie (ma jakiś czujnik), ale nie będę ryzykować jakiegos spięcia czy czegokolwiek i wyskoczenia poduszki wprost na fotelik. więc Lenka będzie wożona z przodu przez tatę, a ja muszę jakoś wyćwiczyć wożenie jej z tyłu auta. może jakieś dodatkowe lusterka zamontuję:) kurcze, muszę dzisiaj w mięsnym się zaopatrzyć. święta tuz tuż, a ja w polu. czy któraś z Was też sama przygotowuje święta?
noemi
2007-04-04
09:37:05
Email
Venuss, wydaje mi się, że forum to bardzo życiowe jest przez te kłotnie małe:) widziałaś gdzieś tyle bab żyjących ze sobą w całkowitym pokoju??:) nigdy:) zaopatrzylam się w kropelki na kolke. choc mam nadzieje, ze nie bedę ich potrzebować:) a jak Twój mąż znosi kolki Oli?:) zastanawiam się nad kupnem stoperów mojemu:)))
ciekawa
2007-04-04
09:50:14
Email
Noemi jak to stoperów-chcesz sama w nocy sie meczyć z maluchem-mnie sie wydaje ze jak wspólne dziecko ma kolke to raz jedno raz drugie sie nim zajmie. Mój przynajmniej sie tak deklaruje:) MOja mama do dziś wspomina ze ona do nas ani razu w nocy nie wstała-tylko ojciec-przynosił na karmienie i jak juz byłysmy na karmieniu z butelki to tez podgrzewał i dawał mamie do łozka i butelke i dziecko:) No ale to było dawno:) Mam pytanko do świerzych mam. Macie przewijaki? Jakie? Nie mam miejsca na stojak a planuje kuipić przewijak zakąłdany na lóżko ale sie tak zastanawiam czy nie kupić ceratki rozkładanej i przewijac na stole w kuchni czy w pokoju na wersalce-kucnac sobie przy niej-nie chce niepotrzebnie wydac pieniedzy i mieć eksponatu w domu. Narazie maluch zmiesci sie na komodzie to moze nawet sie wstrzymam zobacze jak to jest i kupie potem. co myślicie?
Kasia:)
2007-04-04
10:07:04
Email
Hejka dziewuszki,Ciekawa ja mialam taki przewijak na lozeczko-dla mnie super sprawa-wygodnie zwlaszcza w nocy jak maluszek zrobi kupke nie trzeba nigdzie latac...mi sluzyl do 6-7 miesiecy,teraz przewijam na lozku,choc zaczyna to byc coraz trudniejsze-mala wierci sie okrutnie...do tego kupuje podklady ceratowe,bo dzieci lubia zaczac sikac lub strzelac kupka jak im sie zdejmie pampersa...Na stole moze byc troszke twardo...:)Zreszta roznym mamom rozne rozwiazania pasuja...Pozdrowienia :)
pinkie
2007-04-04
10:19:55
Email
Ciekawa, ja sama zrobiłam przewijak z kawałka gąbki i ceraty - normalnie uszyłam, nawet udało mi się podwyższyć brzegi. ALe służył mi jakie 3 tygodnie, potem już na łózku sie przewijało. Jeżeli niekoniecznie chcesz kupowc, to nie kupuj, przewiniesz na łóżku, tylko zabezpiecz większa ceratką lub podkladem, bo dziecko sika od razu jak zdejmiesz pieluchę ;) I kupę tez potrafi zrobić. Przewijaki sa wygodne, ale nie niezbedne.
ciekawa
2007-04-04
10:20:13
Email
acha czyli warto sie zastanowic nad kupnem-dziekuje;)
pinkie
2007-04-04
10:25:43
Email
A jezelichcesz na stole przewijać - to tez możesz kupic lub skombinowac, np w sklepie meblowym (tam mają pełno gąbki do pakowania mebli)gąbke jakieś 70cm na 50 cm lub wieksza, kupić ceraty na metry (np w kaczuszki) i obszyć. Jak leżeliśmy w szpitalu, to tam były takie przewijaki. Moze na stole bedzie wygodniej niz na łóżku, bo i nie ma cvzego zabrudzc trwale kupą, a i dla rodzica wygodniej.
Kasia:)
2007-04-04
10:31:56
Email
Moim zdaniem warto,mi tam by sie nie chcialo latac do kuchni i przewijac,zwlaszcza w nocy,na spiocha :) Ja kupilam albo w hurtowni Maluszek albo w Olimpie,juz nie pamietam :)No i jak mala zrobila sie wieksza i zaczela sciagac husteczki i krem z przewijaka zainwestowalam w przybornik na lozeczko-trzymam tam pampersy,husteczki,krem,waciki,oliwke-mam wszystko pod reka :)
Kasia:)
2007-04-04
10:33:14
Email
Chusteczki mialo byc :)
ciekawa
2007-04-04
10:33:29
Email
U mnie w domu jak w pudełeczki jest-mało miesca wiec sie zastanawiam-Pinkie to tez fajny pomysł. Ja to sie boje tego sisiania bez ostrzezenia-zwłaszcza jek bedzie chłopak:)Przyjeż eis stołwoi w domu bo on nie duzy no i trzeba by sie nosic ale zobaczymy. I maż musiał by sie nauczyc wszytsko chowac a nie zostawiac na stole. Jjeku wiecie jak fajnie pobrykac przy muzyce-normalne dyskotego mi sie marzy i takie pląsanie do upadłego:) Własnie sobie podrygje:)
pinkie
2007-04-04
10:34:36
Email
Nie, faktycznie, do kuchni latac z dzieckiem to za daleko, lepiej jakbyś miała ten blat blisko łóżeczka.Kurcze nie moge ci pokazać mojego przewijaka, bo serwer z moją stroną jest konserwowany...
ciekawa
2007-04-04
10:34:39
Email
O własnie ten przybornik z kieszeniami-tez fajny-tylko kurcze nie widze takiego jak mam posciel zamówioną-ale jeszcze czas znajde;)
pinkie
2007-04-04
11:02:45
Email
Juz jest! Tu przewijak , który uszyłam sama

pinkie
2007-04-04
11:04:58
Email
tu przwijak szpitalny - jak widzisz nic specjalnie trudnego do wykonania, a można tez kłaśc to na łóżko, stół i podłogę, gdzie chcesz

ciekawa
2007-04-04
11:25:23
Email
O własnie kurcze fajne-dzieki Pinkie przemysle sparwe. A sowja drogą ten bobas na przywijaku boski:)
pinkie
2007-04-04
11:49:59
Email
Dzieki, nie wstawiłam zdjecia dla zachwytów nad dzieckiem, tylko, zeby podpowiedziec jak można zrobić przewijak samemu. Ja miałam dużo frajdy przy tworzeniu, sama tez uszyłam prześcieradła z gumką. Niektóre mamy robią na drutach lub szydełku czapeczki - to bardzo fajnie spędzony czas, kiedy już nie można sie doczekac dzidzi, a ona jakoś sie na świat nie pcha ;)
ciekawa
2007-04-04
12:15:36
Email
Ja uwielbiam robić na drutach:) Ale nie mam czasu:( Moze na macieżynskim ale eh pewnie nauka mnie zajmie. Słuchajcie włąsnie dostałm paczke z "kolorowych snów" wszytsko piekne i dobrej jakosci-polecam:)
noemi
2007-04-04
12:53:04
Email
wiecie, co do stoperów, to żartuję. chociaż... teściowa ostatnio spytała kiedy mąż się wyprowadza z sypialni. bo bo przecież musi się wysypiać!:) jak ma zarabiać na dom inaczej? bossssssssszzzz.... a bez przewijaka nie wyobrazam sobie funkcjonowania. sama nie będę szyć, bo te zakładane na łóżeczko w zupełności mi odpowiadają. dzisiaj chyba kupię kosmetyki dzidzi. no i moze jakies ceratki. no i w końcu mam nadzieje zajrzeć do apteki i tam zaopatrzyc się w akcesoria typu sól fizjologiczna i gaziki. zawsze to mniej będzie. jakos chłodno dziś, prawda? brrrr..... a już się przyzwyczaiłam do biegania bez kurtki:)
pinkie
2007-04-04
13:04:43
Email
To z pewnością kwestia wyobraźni, jedni ją mają, a inni nie :)
noemi
2007-04-04
13:07:26
Email
ze niby szycie samemu to kwestia wyobraźni? nie powiedziałabym:) poza tym niejeden sposób istnieje na jej wyrażenie. jedni lubią robótki ręczne, inni wolą dać upust swej kreatywności gdzieś indziej:) ja zaliczam sie do tej drugiej grupy:P
pinkie
2007-04-04
13:10:31
Email
napisałas: nie wyobrazam sobie funkcjonowania bez przewijaka - na to ci odpowiedziałam
Kasia:)
2007-04-04
13:11:55
Email
Pinkie,zdolniacha jestes,ja bym na to nawet nie wpadla,zreszta brakowaloby mi cierpliwosci i umiejetnosci :)
pinkie
2007-04-04
13:14:21
Email
Kazdy ma jakis talent, Ty Kasiu tez masz. Ciekawa zastanawiała sie nad przewijakiem, wiec jej podsunełam inne rozwiazanie.
Monik
2007-04-04
13:19:18
Email
Noemi ja w święta odprawiam swoje urodziny, tak więc też sporo pracki mnie czeka:(( Miałam 30 marca, ale postanowiłam odprawić w 1 dzień świąt. Zakupy w mięsnym zrobię dopiero w piątek, aby wszystko było w miarę świeże. Ciekawa ja mam łóżeczko turystyczne już zaopatrzone w przewijak, mój model ma go akurat dość duży. Wcześniej miałam zamówioną komodę z przewijakiem, ale zadzwoniłam do stolarza, że ma zrobić samą komodę, bo po co mi dwa przewijaki. Też nie lubię dodatkowych eksponatów. A póżniej będę przewijała na łóżku, dla mnie to przede wszystkim najbezpieczniejsze. Nie będę musiała się martwić, że ruchliwy już maluch spadnie...
Co do szycia, robienia na drutach i podobnych czynności musze przyznać,że kompletnie nie jestem uzdolniona w tym kierunku:))
A teraz pytanko do doświadczonych mam i nie tylko. W co konkretnie mamy się zaopatrzyć w aptece? Noemi dobrze,ze o tym wspomniałaś:))
Pozdrawiam
Monik
2007-04-04
13:20:22
Email
ojej chciałam mieć pogrubione tylko Wasze Nicki...
pinkie
2007-04-04
13:26:06
Email
na pewno:
sól fizjologiczną (do przemywania oczu, nawilżania noska itp)
gaziki jałowe - ze 3 paczki (po 3 pakowane) - czasami się przydają
spirytus - do pępka
POtem połozna może Wam jeszcze cos zalecić, będziecie kupowac na bieżąco. Co do kosmetyków, to na początek wystarczy maść bepanthen i oliwka (uwaga-Johnsons baby produkowane w Polsce mogą uczulać, lepsza jest Nivea, Bambino),no i mydełko. Oprócz tego waciki i pałeczki-waciki. Jak dziecko sie urodzi to okaże się jaką ma skórę, może trzeba będzie kupic np.Oilatum, a może nie. Na początek niepotrzebne sa balsamy, sudocremy itp
Monik
2007-04-04
13:46:28
Email
Dziękuję serdecznie Pinkie. A jaki konkretnie spirytus? Słyszałam,że są też gotowe gaziki nasączone, co lepiej?
pinkie
2007-04-04
13:56:06
Email
Chyba lepiej spirytus. Nie wiadomo jak długo pępek będzie sie trzymał, spirytusem lepiej się dosusza. Spirytus można kupić w sklepie z alkoholami, małą buteleczkę 90%. Trzeba to tak rozcieńczyć przegotowaną woda, zeby wyszło ... o kurcze, niech ktos mi podpowie, ale chyba 30%. Ojej, naprawde nie pamiętam, czy 30%, czy 60%. W kazdym razie, jezeli 30% - to dwie miarki wody i jedna spirytusu (np kieliszki) - wlewamy do czystej buteleczki. Jeżeli 60%, to dwie miarki spirytusu i jedną wody. Pępek potem można osuszac przez przykładanie zanurzonego w tym spirycie wacika na pałeczce. Fajne sa tez takie niejałowe gaziki z włókniny - kupuje się w aptece - można nimi zawinąć pępek.
Kasia:)
2007-04-04
13:56:22
Email
Ja do pepka mialam piochtanine i kupilam zakraplacz-tylko taki z jak najmniejsza dziurka,zeby maluszka nie oblac-oj jak sobie przypomne pierwsze smarowanie...wszystko bylo fioletowe :)Lenka,ja,podloga....lub wygodnie mi bylo nakladac ja paleczka do uszu-przynajmniej nie narozlewalam,no i dla siebie w aptece podpaski poporodowe,majtki jednorazowe,wkladki laktacyjne...Bepanthen jest dobry bo i do pupci i do piersi :)ja lubie tez alantan+ masc jest tlusta i ladnie chroni i goi pupke :)
pinkie
2007-04-04
14:03:05
Email
Tak, Tomciowi pępek odpadł dopiero po 4 tygodniach i tez zalecono nam w końcu pioktaninę, ale naprawdę uważajcie, bo to strasznie brudzi i trudno wywabic plamy, nawet z podłogi (mnie się udało spirytusem).Acha - dobrze jest mieć fridę lub sopelek - taki przyrząd do odciągania wydzieliny z noska. Na pierwszy katar - lepiej sie przygotowac. I spray do nawilżania nosa z solą morską. Moze być taki mały z dozownikiem lub duży - to już dla wprawionych.
Monik
2007-04-04
14:09:01
Email
A nie można już kupić w aptece gotoego spirytusu, bez rozcienczania?
Kasia:)
2007-04-04
14:14:43
Email
Nam po pioch(piok)taninie- nie pamietam jak to sie pisze :) pepuszek odpadl po 10 czy 14 dniach,ladnie sie goil ale to prawda ze mozna wszystko wyswinic :)dlatego polecam te paleczki do uszu :)z tego co pamietam to cos tam jeszcze innego w aptece bylo,najlepiej niech Wam aptekarka doradzi co najlepsze i najczesciej kupowane:)
pinkie
2007-04-04
14:18:34
Email
Monik- zapytaj, mnie w aptece własnie dali tylko przepis na rozcieńczanie, ale może juz jest spirytus dla noworodków.
Joanna26
2007-04-04
14:38:58
Email
A nie dostalyscie w szpitalu przy wyjsciu recepty na spirytus do zrobienia w aptece?U nas sie dostaje,to mieszanie wlasnorecznie nie brzmi dobrze.
pinkie
2007-04-04
14:57:56
Email
W którejs gazecie tez znalazłam taki przepis. Ale jezeli jest taka możliwość, to weźcie sobie receptę. Mnie nikt takiej nie dał. Nie będe się tu spierac o spirytus. Powiem szczerze, ze tez miałam przed tym obawy, ale dziś już nie wiem czemu...
mkkrycha27
2007-04-04
15:20:55
Email
Spirytus do pepuszka powinien byc 70%, mozna tez kupic gotowe platki nasaczone spirytusem w aptece. Rozcienczenie 90% spirytusu, to 2 miarki spirytusu i jedna wody.
venuss
2007-04-04
15:26:52
Email
noemi dobre pytanie: jak mąż reaguje na kolki Olki? zerwany ze snu krzykiem pyta co jej jest (mimo ze wie) potem mówi rano dzwoń do lekarza! i spi dalej. Przeciez rano idzie do pracy... hm... mogłabym wywalczyć pomoc, ale niech sie wyspi, ja wszystko zniosę, zeby tylko dzidzia nie cierpiala:) Kiedys jak synek był chory i kaszlał w nocy to tata wynosił sie z sypilani... i dobrze ja miałam spokój. Teraz daję radę:) jest OK:)
venuss
2007-04-04
15:39:07
Email
Ciekawa przewijak jest bardzo wygodny, po bokach ma "ograniczniki" zeby dziecko nie spadło, ale i tak NIE WOLNO ZOSTAWIAC MALEŃSTWA BEZ OPIEKI ani na chwilę, Mimo ze na początku jest mało ruchliwe może spaść, to samo u lekarza na kozetce, nie zostawiaj dzidzi ani na moment. Wygodnie jest mieć przewijak na łóżeczku. Przewijanie w łóżku nie jest wygodne bo trzeba sie schylać, boli kręgosłup. Polecam przewijak z ceratki, są niedrogie. Pozdrawiam V
venuss
2007-04-04
15:50:57
Email
Monik do pepuszka polecam piochtanine (Gencjanę) działa szybciej niz spirytus, a zalezy nam zeby pępek odpadł szybko bo to przeszkadza dziecku. Smarowac trzeba dokładnie z każdej strony (położna w szpitalu pokaże jak ją poprosisz). Co do zakupów polecam emulsję Oilatum do kapieli, wtedy nie potrzebujesz ani kalium (fioletowego do dezynfekcji wody) ani mydełka, ani szamponu, ani balsamu ani zadnej oliwki. Ja nakupowałam kosmetyków niepotrzebnie, a lekarz zalecil oilatum (to jest lecznicze i kosmetyczne zarazem) jest super!!!!!!!!!!! Droga ta emulsja ale na wanienkę wody wystarczy jedna mala nakrętka oilatum nawilza, leczy jak trzeba i pieknie pachnie.
ciekawa
2007-04-04
16:02:59
Email
Wpadam na chwilke bo zaszłam do mamy. Byłam u gina: wyniki super-choc morfologia do obserwacji, zółtaczka nam nie grozi bo nie mam przeciwciał na maluszka,ale.....moje malenstwo zaczyna sie gdzieć wybierac za wczesnie-narzie nic sie nie dzieje ale leży głowka zbyt nisko i naciska juz na szyjke-jak bede czuła sie xle mam sobie polezeć-zwolnienie mogłam dostac odrazu ale chce pokonczyc w parcy i pójde juz na dobre. Acha mój lekarz apropo słodkiego i glaskania po brzuchu: "jedz kochana az cie zemdli i głaszcz sie ile wlezie":):) Mnie ta wersja odpowiada wiec z tej okazji kupiłam po drodze lody;) Ale mnie naszło na dzierganie na drutach kurna no nie mam kiedy:( buziaki:)
Monik
2007-04-04
16:13:21
Email
Dzięuję za wszystkie rady. Ciekawa moja morfologia o dziwo jest dobra. Podniosła się, może dlatego,że jem dużo szpinaku, zielonych warzyw, ziemniaków w koszulkach,fasoli,fig, moreli itd:)Aaa i nie popijam posiłów herbatą-a wczesniej tak robiłam i to był błąd. Nie wszystko się przyswajało. Herbata owszem, ale nie do posiłku. Mięsa nadal mało jem, ale jak widać można go zastąpić innymi produktami.Ogólnie jest dobrze. A że dzidzia nisko-tym się nie przejmuj. Mój dzidziuś też już jest nisko, lekarz powiedział mi, abym dużo odpoczywała i się nie przesilała:)) Szczerze mówiąc, bardzo mi to odpowiada:))
noemi
2007-04-04
16:34:17
Email
do Pinkie: widze, że nie tylko ciężarne bywają złośliwe. poza tym myślałam, ze tylko mężczyźni biorą wszystko dosłownie. widać nie:)
mkkrycha27
2007-04-04
16:40:47
Email
Dziewczyny u nas dzis pogoda jak latem, ponad 20st, zero chmur i zero deszczu, az sie pracowac nie che. Musze sie cieszyc takimi dniami, bo w Irlandii nie czesto jest tak pieknie. Ja dzis mialam konsultacje z lekarzem, bo jestem niestety nosicielem wirusa zoltaczki typu B. dzidzia zaraz po narodzinach dostanie szczepionke, zeby sie ode mnie nie zarazila, wiec nie ma powodow do zmartwien :). U mnie juz wszystko dla dzidzi na poczatek kupione, popiore, porasuje i dzidzia moze przychodzic na swiat.
noemi
2007-04-04
16:43:27
Email
Moni, no to my dwie pracujące w kuchni ciężarówki:) ja byłam w mięsnym już dzisiaj. kolejki są jak... (pip), bardzo oblegany to sklep. ale mięcha i wędliny rewelacja. ostatnio stała za mną nawet była pani prezydentowa (ceny nie są z kosmosu, więc niech mi tu żadna nie wyskoczy z czyms podobnym;)) kupiłam dwie wielkie troby. ledwo je doniosłam do auta. no bo jeszcze teściowej robiłam zakupy, dlatego tyle wyszło. większość będę mrozić. dlatego nie czekałam do piątku. dzisiaj zrobie liste tego, co jeszcze jutro mam kupic. i koniec:) a dziś kupiłam Lence kosmetyki. w sumie pomyslalam, ze sama ich pouzywam najpierw(oliwke i mydelko), zobacze jak reaguje moja skóra. a co do wacików nasączonych spirytusem, słyszałam, ze przydają się czasem. ale ponoć spirytus lepszy. w szkole rodzenia mówiono, zeby nie czyscic uszu niemowlaczkom, bo oczyszczaja sie same. mozna co najwyzej z małżowinke, ale bardzo delikatnie z wierzchu. ja dzis nie lody a winogrona:) za to kilogram:)
ciekawa
2007-04-04
16:54:34
Email
Narzie nie martwie sie tym połzeniem maluszka bo lekarz tez jakos nie poanikowął tylko wspomniał z poważna mina zebym pamietała ze mam krutsza szyjke-i pogroził palcem. Czasem mam wrazenie ze on czyta w myslach i wie że np. wczoraj wysprzątalam naszego busa:) Oj ale ja mam prania-jeszcze kilka ciuszków i cały karton tej poscieli;) Naszczescie mam ja gdzie upchnac bo maz po dwuch latach wreszcie zrobił mi pułeczki w komodzie:) Ja co do morfologii to mam nieco lepsza-usłyszałam nawet ze wyszłam z anemii ale mam powtórzyc badanie i sie zdecyduje czy zelazo jeszcze sie nie przyda. Co do zdolnoći manualnych to ja uwielbiam robić kolorowe jajka, ozdowy choinkowe-takie z ksiazek-dziergac na drutach i szydełku, szkicować-eh miałm isc do plastyka....ale dla moich rodziców to nie była odpowiednia wizja zawodu:( Oj a moze trzeba było sie uprzec...teraz kto to wie;) i to wszytsko mi przypomina ze nie mam na to wszytsko czasu-zupełnie:(:(
Kasia:)
2007-04-04
17:02:44
Email
Dziewczyny,ja tez chwale Oilatum,nie trzeba wtedy balsamow,oliwki.Tylko delikatne mydelko do mycia glowki,lub potem szampon(my uzywamy Hipp)Ja slyszalam ze w kalium sie kapie dopoki pepuszek nie odpadnie i w sumie tak robilam,tylko to mi wysuszalo skore Lenki wiec dodawalam Oilatum,tylko tak zeby pepuszka nie zmoczyc...No ja caly czas slyszalam zeby sie nie glaskac bo to wywoluje skurcze,ale wez tu sie do cholery nie glaszcz... :)OKI, wsio!!!TRZYMAJCIE SIE JESZCZE DZIEWCZYNY KUPY :)Zdrowka,zdrowka,zdrowka!!!
Monik
2007-04-04
17:07:50
Email
Noemi!!! Jestem w szoku! To Ty jeszcze robisz zakupy teściowej? No nie... Za miesiąc rodzisz i dajesz się tak wykorzystać? Moja teściowa była dziś u mnie, przed chwilą dosłownie. POwiedziała,że jutro będzie robiła zakupy w mięsnym, że są bardzo duże kolejki. Powiedziała,że jeśli chcę ona zrobi mi tam zakupy, żebym nie musiała tyle stać. Oczywiście,że się zgodziłam, powiedziałam co ma kupić i ile. Wiesz dziwi mnie też, że to Ty robisz Święta, a nie teściowa. Ja odprawiam urodziny w pierwsze święto na 17, ale na obiad idę do teściowej a w Poniedziałek Wielkanocny do mojej mamy.
lidiamital
2007-04-04
17:29:09
Email
Dziewczyny piszecie, że kupujecie już kosmetyki. Ja bym wam odradzała zastawami kupować i po kilka produktów.Ja też polecam oilatum- wiem, wiem ceny nie najmniejsze ale są pewne. Za to mojego małego uczula mydełko z nivea, a szamponik i żelik do mysia ciałka nie. Wtym pierwszym miesiącu najlepiej coś pewnego czyli Oilatum. Nie wiem czy w waszych szkołach rodzenia powiedzieli o parafince ciekłej ja używałam jej przez pierwszy miesiąc.Nie perfumowana bezpieczna, zamiast oliwki potem oliwkę z nivea stosowałam po kąpieli aż do siudmego miesiąca. Niektórym dzieciom alergikom skórnym doradzają robić najzwyklejszy krochmal z mąki ziemniaczanej i nim zmiekczać wodę. Niestety wy macie skórę dużo odporniejszą niż maleńswto więc stosowanie na sobie nie zawsze daje rezultat obiektywny.
lidiamital
2007-04-04
17:30:27
Email
Oj błąd ortograficzny siódmego!!!!!
noemi
2007-04-04
17:38:22
Email
Monik, nie no co do zakupów to i tak bym robiła sobie. więc tu nie ma się o co złościć, tym bardziej, że moja teściowa ma 72 lata. a ja nie dość, że młodsza to jeszcze mobilna:) co do kosmetyków, kupiłam w sumie mydełko, krem na dwór i oliwkę bubchena. uzywali tego znajomi przy swojej córce-alergiczce i podobno rewelacja. zobaczymy. a ten oilatum to gdzie kupić? chyba tego nie widziałam
noemi
2007-04-04
17:39:15
Email
aha, dziewczyny, jakiej firmy nożyczki kupić? a jakie zdecydowanie odradzacie. bedę wdzięczna za wszelkie uwagi:)
Monik
2007-04-04
17:52:25
Email
Noemi moja teściowa niedługo skończy 50 lat, więc rzeczywiście jest trochę młodsza od Twojej:))
ciekawa
2007-04-04
17:52:29
Email
PARAFINA-też polece w szkoel masażu uzywałam i jest swietna nawet jako kosmetyk dla mamy:) Czy tylko ja nie szaleje na świeta???? Robie kesks i sałakie dwie i tyle-bo flaki mam zamrożoen. Wole isć na spacer:):) staram sie odejsc do tradycji najadania:) Z tymi kosmetykami to racja na poczatek raczej mniej jak wiecej:) Oilatum jest w aptekach-cala linia.
ciekawa
2007-04-04
17:54:12
Email
Ja kupiłam nożyczki canpolu-wygladaja dobrze.
lidiamital
2007-04-04
18:31:33
Email
Ciekawa głodnemu chleb na myśli, seks czy keks oj:))))Nozyczki z zaokrąglonymi końcówkami, choć ja używam taki specjalnych cążek canonpolu są wygodniejsze.
ciekawa
2007-04-04
18:45:51
Email
Ha ha no tak bo pan doktor kazał sie ograniczac ale numer:):):)

noemi
2007-04-04
19:00:02
Email
oj, teraz mi wstyd za siebie. była teściowa i było.... dobrze. wiecie, ja naprwdę ją lubię, tylko jak uzbiera się trochę niedomówień i głupich sytuacji to w pewnym momencie człowiek wybucha. no i jeszcze jedno, mam w domu mazurek od bliklego. w zeszłym roku omal nie umarłam z zachwytu. powiedzcie mi proszę co zrobić, żeby go nie dotknąć. oj, kusi:) a szczotkję do włosów kupujecie z naturalnego włosia?
pinkie
2007-04-04
19:10:00
Email
Lidia - parafina to dobry pomysł.Oilatum też zawiera parafine i zastanawiałam sie właśnie, czy tego nie używac zamiast. Oilatum jest strasznie drogie - mam butlę 500ml za 70zł i starcza na jakiś miesiąc, a jeszce do tego kremy , maście, leki... A moje słoneczko własnie gdacze w głos do mnie - to czym ja się przejmuję ;)))Fajnie, niedługa i wasze wpiją sie w Was jak pijawki i powiedzą MAMA! nic tego nie zastąpi ;)
ciekawa
2007-04-04
19:10:18
Email
Ja mam jakąs zwykła-noemi mysle ze to nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia jaka ta szczotka-byle miekka. Apropo tesciowych ja nie mam:( a ponoć fajna babka była-nie mialam okazjii poznać. Pamietajcie w chwilach złosci ze te tesciowe to czyjeś mamy i ze nasze mamy to też tesciowe dla naszych meżów:) Moj maż bardzo sie zrzył z moja mamą i bardzo ja lubi choc nie raz i ona go wkurzy:) Nawet co i raz na mnie naskarży do mamy:) nasze włąsne mamy tez pewnie potrafia nam dopiec nie raz tylko że to nasze a czyjec inaczej sie postrzega. Czasem mi smutno że moje maleństwo bedzie miało tylko jedna babcie i jednego dziadka:(
lidiamital
2007-04-04
19:12:34
Email
Wiem, wiem mnie też odradzał w tym okresie. A potem jak przenosiłam to nawet zalecał. Wiecie jescze mi wpadło. Ja miałam skurcze i pisały sie na ktg ale delikatne, mój mózg nie przejmował akcji porodowej i musięli podłączyć oksytocynę. Mimo, że alarmowałam położną, że chyba wody mi uciekają, a one mnie odsyłał przez co mały mógł się udusić bo ilość wód była za mała.I jesli lekarz wyśle was do szpitala po będziecie po terminie nie zwlekajcie. Tam robią dwa razy dziennie ktg, a liczenie ruchów w domu i odwlekanie szpitala może się źle skończyć. Jeśli tylko was coś zaniepokoi jakiś tępy ból nawet delikatny, mokra bielizna, plamienie nawet skape. Alarmujcie po stokroć!!!!
noemi
2007-04-04
21:15:00
Email
jeszcze nie zjadlam ciacha:)) posprzatalam łazienke. jakos duzo energii we mnie znów. no i z piersi siara w ilosciach większych niz zwykle:) pobudka, toż to młoda godzina jeszcze:)
Monik
2007-04-04
21:23:42
Email
Noemi moja teściowa tak ogólnie też jest ok. Tylko zawsze Nas będzie coś wkurzać, no bo swojej mamie tak łatwo powiedzieć coś wprost a teściowej... No wiesz... POtem się to zbiera w Nas i wybuchamy. Dobrze,że na formum, a nie w rzeczywistości.
Monik
2007-04-04
21:28:09
Email
Dziewcyzny a macie już kupioną wanienkę dla Dzidziusia? Nie wiem czy kupić taką zwykłą czy taką lepszą. Widziałam ładną za ok 80zł, była z matą antypoślizgową, z leżaczkami z dwóch stron-dla mniejszego dzidziusia a z drugiej dla większego. Pod matą antypoślizgową miała korek, tak więc można fajnie wodę spuścić. Sprzedawczyni bardzo zachęcała i powiedziała,że kupując zwykłą wanienkę nie wydam o wiele mniej, bo do wanienki musze jeszcze doliczyć leżaczek, matę i wychodzi prawie to samo. CO Wy o tym myślicie?
Monik
2007-04-04
21:41:20
Email
to jest chyba ta wanienka

noemi
2007-04-04
21:49:18
Email
MOnik, ja tam na wanienkach się nie znam:) my kupimy klasyczną (tę z rybkami:)) wydaje mi się, ze w klasycznej najłatwiej kąpać, ale tylko mi się wydaje. poza tym, nie zamierzamy kupować foczek, leżaczków itd. kąpaliśmy tak w szkole rodzenia i było dobrze, więc nie chcemy wydziwiać. zastanawiamy się jedynie nad secikiem. mozna kupic wanienke samą, a mozna też w komplecie z róznymi gadzetami, m.i. ręczniczkiem. zobaczymy. poza tym zamierzamy jakoś po miesiącu spróbować kąpać dzidzię w wiaderku:) tatuś się napalił bardzo, w sumie ja też:)
ciekawa
2007-04-05
08:48:44
Email
Ble a co to za pogoda?:( Przyznac sie która taką zamówiła:( Robie te keksy-matko musiałam znaleźć w necie co ile wazy na szklanki-bo ja z tego analfabetka kompletna-mam nadzieje że bedzie sie zgadzało:) trzymajcie kciuki:)
noemi
2007-04-05
10:08:44
Email
a ja nie spróbowałam jeszcze mazurka:) schowałam głęboko, żebym nie widziała. Ciekawa, nie ma jak waga kuchenna:) sprawiłam sobie jakiś czas temu i od tamtej pory jestem przeszczęśliwa jako kucharz domowy. kolejnym udanym zakupem był tłuczek do mięsa:) oj, ciężko było znaleźć nie drewniany. ale się udało i robię schabowe:) wczoraj mi się nie udało kupić opon, bo panowie zaczęłi mnie namawiać na inne niż te, na które się wczęśiej zdecydowaliśmy. może dziś się uda. a pogoda faktycznie niezbyt fajna. zamówiła ją moja teściowa (to akurat nie złośliwość:) ) , twierdząc, ze ma ochote posiedzieć w domu, a jak ciepło jest to nie może usiedzieć w domu:) podobno święta maja być takie sobie. trzeba będzie uważać w poneidziałek:)
Monik
2007-04-05
10:14:22
Email
Dziewczyny ja już prawie rok mieszkam w nowym mieszkaniu, ciągle coś do niego kupuje i nadal nie mam wielu rzeczy. Z tłuczkiem nie-drewnianym faktycznie był problem, ale gdzieś udało mi się kupić:)) Wagi nadal nie mam i brakuje mi jej strasznie. Też jadę ze szklankami:)) Ciekawa a dobry masz ten keks? Piekłaś już wcześniej? Jeśli tak to poproszę o przepis. Ja robię raczej ciasta biszkoptowe, czasem babkę. Keksu jeszcze nie robiłam, ale z miłą chęcią zrobię:))
noemi
2007-04-05
10:20:46
Email
wiecie, ja musialam kupić wage, bo kiedyś mężowi wstydu narobiłam wysyłając go po 20 dag marchewki etc;) ei wiedziałam ile to będzie, więc wolałam , zeby mi w sklepie zważono, bo nowy przepis i nie chciałam spaprać, tym bardziej, ze mielismy miec gości. no i sprzedawca w sklepie powiedział: jak pana zona tak gotuje to bardzo panu współczuję:)) teraz to krąży czasem jako anegdotka śmieszna:) a ja zakupiłam wagę:))
noemi
2007-04-05
10:22:44
Email
a mzurki umiecie robić? chodzi mi o coś wypróbowanego i smacznego. może też coś upiekę? poza mięsem;) a dziś to chyba zajrzę do knajpki i kupię tureckie ciacho na wynos. i w domku , z dobrą kawką, raczę się nim, trzymając nogi na krześle i patrząc w niebo przez balkon:) a my znów o słodyczach:)
ciekawa
2007-04-05
10:33:00
Email
No ja już ponad dwa lata w mieszkanku:) Też pamietam te zakupy potrzebnych rzeczy;) Ale frajda:) A tłuczek mam po babci stary metalowy z uchwytem drewnianym:) Wogóle duzo rzeczy zostało po babci-jakies miski itd... Ale np. sztućce kupił mi tata dopiero pare miesicy temu-do tej pory miałam porzyczone od mamy. Ale musze dokupic bo tylko na 6 osób mam. Keksy to robiłam dwa-bo mam dwa przepisy-kilka ksiazek kucharski-oj a ze mnie zadna kuchrka:) Własnie sie upiekły-wyrosły o 100% choć na te foremki co mam to nisko bo moze foremki za duze-zapach ładny-dam znać potem jak w smaku-odkroje piętki. Nie prubowałm wczesniej wiec sama nie wiem czy dobre-choć jak chcecie zeskanuje strony z ksiazek i Wam przesle na maile(??)
Monik
2007-04-05
10:47:56
Email
Tak ja chcę przepis:)) Noemi mazurka upiec nie potrafę:( M21M@poczta.fm
mkkrycha27
2007-04-05
10:54:35
Email
Hej Dziewczyny! U nas piekna pogoda, od rana slonce i czyste niebo, superrrr. Tak ma byc przez caly weekend swiateczny. Jutro i w poniedzialek nie pracujemy, choc Swieta w Irlandii trwaja jeden dzien. Ale nasz dom jest polski, wiec bedziemy swietowac rowniez w poniedzialek, bedzie nawet swiecenie pokarmow w kosciele, zgodnie z polskim zwyczajem. Jutro zabieram sie do pieczenia cist.
Malwina
2007-04-05
11:03:20
Email
Dziewczyny podziwiam Was. Ja nastawilam pranie i sapie jak pies, a Wy ciasta pieczecie, w kolejkach stoicie, swieta cale organizujecie. No i zakupy dla maluszkow mozecie robic. Ja tylko mowie mamie co jeszcze potrzebuje i mi przywozi, wiec omija mnie szal zakupow dla malej. Ale jeszcze troche. Pozniej poszaleje po sklepach. Juz nie moge sie doczekac kiedy kupie sobie jakis nowy ciuch w normalnym rozmiarze. Pozdrawiam
noemi
2007-04-05
11:10:15
Email
poczekam aż wypróbujecie przepis na keks. ja jakoś za rodzynkami nie przepadam. Mkkrycha, pogody szczerze zazdroszczę. Malwina, wypoczywaj:) jeszcze się nastoisz w kolejkach i napieczesz ciast:) a ja zaczęłam kupować sobie takie ubrania, które nawet po ciąży będę nosić. nie ma to jak elastyczne tkaniny, byleby tylko się nie porozciągały od brzuszka (115cm:))
mkkrycha27
2007-04-05
11:16:49
Email
Jesli te prognozy pogody sie sprawdza, to wyskoczymy chyba nad morze, mamy niedaleko ok.60km, bo jak nie teraz to potem pewnie nie tak predko z maluszkiem.
noemi
2007-04-05
11:27:55
Email
nad morze jedziemy we wrzesniu. nie chcemy się ładować w tłumy, chcemy spokojnie pospacerować z Leną po plaży. tylko mam nadzieje, ze tatusiowi uda sue wyrwac z warszawki. bo jak nei to dziewczynki będą musiały radzic sobie same:)
ciekawa
2007-04-05
11:28:34
Email
MOnik posżły:) Ja akurat jeśli chodzi o bakalie to kupiłam mieszanke studencka-tam nawet suszony banan jest, orzeszki rózne i rodzynki, opakowanie suszonych moreli, rodzynki miałam w domu i taka mieszanke egzotyczna w kawałeczkach i do tego skórke z porancy w pudełeczku-taka soczysta nie suszona. A czekolade dałam gorzką-i tak po miseczce do każdego keksu.Wyszły pyszne choc najlepiej jak keks posti dzien dwa to wilgotnieje-robiłam je moze 30 min-oba:) piekłam 50min.
ciekawa
2007-04-05
11:31:46
Email
Jejku Noemi naparwde palnujesz jechac nad morze-ja też chce ale nie wiem czy nie porywam sie z motyką na słonce(?) Tak sobie myśle ładujemy sie do busa, jakieś ciuchy, pies, dzieciak w foteliku i heja na kwatere. jak myślicie nie za małe zeby targać nad morze? Kolega jeździł z taki miesięcznym i mówi że wporządku(?)
noemi
2007-04-05
11:35:14
Email
Ciekawa, w dzisiejszych czasach to chyab zaden problem. mieszkasz w warunkach domowych, zapakujesz cały sprzet do bagaznika i w drogę:) nie odwazylabym się na wyjazd za granice z takim małym dzieckiem, ale do polskiej Krynicy na przykład, czemu nie?:) pooddycha dzidzia jodem:) i mamusia połazi boso po piasku:)
ciekawa
2007-04-05
11:38:18
Email
Masz racje no niech mój maż wróci jak mu dam niech tylko znowu powie ze mam szalone pomysły!!!!:) Wiecie co martwie sie bo chyba musze jednak wykastrować psa:( zastrzyk hormonalny nie pomółg-wręcz przeciwnie-no kurcze chyba lepiej teraz i do porodu zeby sie zagoił, zeby dwoje do opieki sie nie zrobiło na początek:(

noemi
2007-04-05
11:46:01
Email
chyba lepiej. nie wiem jak TWoj piesek, ale pies znajomych strasznie szalał póki nie został wykastrowany, wręcz wskakiwał na ludzi. nie znam się za bardzo, ale wykastrowany będzi epewnei spokojniejszy przy dziecku
ciekawa
2007-04-05
11:50:39
Email
Nasz jest nadpobudliwy-więc dodatkowo to jest problemem-a słuchaj czy pies twoich znajomych przytył po kastarcji? Mozesz podpytac jak sie czuł i jak zachowywał?
mkkrycha27
2007-04-05
11:51:36
Email
Dziewczyny, macie, moze jakis sprawdzony przepis na babke piaskowa albo cos podobnego? Mam kilka, ale z ksiazki kucharskiej, i nie wiem czy sie udadza.
noemi
2007-04-05
11:53:58
Email
z tego co pamiętam to był przez jakiś czas obrażony na nich. jak latał z tym kołnierzem. a potem po prostu złagodniał.
ciekawa
2007-04-05
11:56:54
Email
Włąsnie powkładalam zdjęcia z ciaży do albumu-jejku ale róznica-po twarzy widac jak duzo przytylam:) Nby tego nie zauważam-no chyba ze spuchne a jednak na zdjeciach to ogromną róznica!:) Och jak miło popatrzec na kostiumy wyjsciowe które czekaja żeby tylko znowu je ponosic;)
noemi
2007-04-05
12:00:27
Email
a ja to się trochę za bielizą stęskniłam. koszulkami etc. teraz nic tylko bawełna i bawełna, a i tak niewiele widzę, bo brzuszek zasłania:) nei wbiję się w moje dżinsy w tym roku:) do końcu roku daję sobie czas na powrót do formy:) Ciekawa, mam zdjęcia z dnia, w którym się dowiedziałam, ze spodziewam się dziecka. twarz miałam dwa razy mniejszą niż teraz:) chudzinka normalnie. teraz, po 20 kg na plusie wyglada jak swoja pulchniejsza siostra:)
ciekawa
2007-04-05
12:10:54
Email
U mnie tak samo:)
mkkrycha27
2007-04-05
12:47:26
Email
Jeszcze cos o wózkach: Szkodliwe substancje w wózkach dla dzieci Informacja prasowa 10 z 15 przebadanych wózków spacerowych dla dzieci zawierało szkodliwe, a nawet rakotwórcze substancje. To wynik testu wykonanego przez niemiecką Fundację Warentest i opublikowanego przez miesięcznik „Świat Konsumenta” (nr 10/2006). W testowanych wózkach, dostępnych również na rynku polskim, wykryto w badaniach laboratoryjnych takie szkodliwe substancje, jak: zmiękczacze (ftalany), policykliczne węglowodory aromatyczne (PAK) i organiczne związki cyny. W materiałach, z których wykonano niektóre wózki, znajdowało się nawet po kilka różnych trucizn. Te szkodliwe związki chemiczne wykryto w elementach często dotykanych i lizanych przez dzieci. Chodzi o uchwyty, barierki ochronne i tapicerki wózków. Oto krótka charakterystyka substancji wykrytych w wózkach: Policykliczne węglowodory aromatyczne (PAK) są uznawane za rakotwórcze. Znajdują się szczególnie w czarnych, miękkich częściach gumowych o nieprzyjemnym zapachu. Wystarczy krótki kontakt skóry z przedmiotem z ich zawartością, kiedy się pocimy lub właśnie posmarowaliśmy dłonie kremem, a niebezpieczne związki przedostaną się na skórę. PAK wykryto w wózkach: Hauck 202432 Jet 6 h-sports orange i Knorr Buddy. Ftalany (zmiękczacze) mogą uszkadzać system rozrodczy, wątrobę i nerki. W zabawkach dla dzieci zakazane jest stosowanie sześciu wyjątkowo niebezpiecznych zmiękczaczy. W wózkach dziecięcych – nie jest zakazane. W ramach testu laboratorium wykryło je w wielu częściach z tworzywa sztucznego i w daszkach przeciwdeszczowych. Ftalany wykryto w wózkach: Esprit Alu King 129050, Herlag City Buggy de Luxe, Chicco ct 0.1 60652, Inglesina Zippy Rain, Bebe Confort Allegro Plus, Maclaren Quest, Hauck 202432 Jet 6 h-sports orange, Knorr Buddy i Bugaboo Cameleon. Związki organiczne cyny wykorzystywane w tekstyliach są podejrzewane o negatywny wpływ na układ hormonalny. Związki te wykryto w wózku: ABC Design Starline Profecto Plus. Pięć wózków w teście, w których laboratorium nie znalazło żadnej z trucizn, to: Graco CitiSport, Mini Star firmy Hauck, Peg Perego Pliko lite, Stokke Xplory Complete i Tchibo TCM. Pełne wyniki testu w „Świecie Konsumenta” nr 10/2006. Dodatkowe informacje:Redakcja „Świata Konsumenta” www.swiatkonsumenta.pl
monia_ireland
2007-04-05
12:52:34
Email
No MOnik maluszek Twoj rosnie nieziemsko:) ale i dobrze:) niech rosnie zdrowo!!!!!!!! JA to bym chciala urodzic na Dzien Matki:) ale byl by prezencik:) Mi kazdy mowi ze ja urodze wczesniej. Pamietaci jak mowilam ze mam nisko brzuch od poczatku>> teraz mi jeszcze troszke zjechal w dol. Lezy mi na nogach jak siedze:) a po schodach tylko takich nizszych stopniach wyjde:) Doktorek mi mowil ze nie mam sie co stresowac. Wszystko jest oki a jak jest umiekscowiony brzuch to zalezy od natury bo jednj od poczatku rosnie wysoko i pozniej opada a drugiej od poczatku rosnie nisko i nie ma znacznego jego spadku wizualnie. Ale jest naprawde ogromny ten moj brzuszek!!!!!:) Picie glukozy nie bylo takie najgorsze-mialam ta cytrynke i pilam caly kubeczek z 75ml glukozy-poszlo gladko i nawet nie ruszyla ta glukoza mojego pozomu cukru:) Takze wszystko gra. Wozeczek mamy juz w domu:) niebieska gondolka czerwony fotelik i zielono zolta spacerowka:)-peikna maszyna-przyszle babcie byly zachwycone:)I juz czekaja na maluszka z utesknieniem:)Wiecie co? Ta Polska mnie jakos optymistycznie puki co nastraja:) POZDROWINIONKA GORACE MAMUSKI I BRZUSZKI!!!!!!!!!!!!!!
pinkie
2007-04-05
12:53:06
Email
Ciekawa, podaj proszę swojego maila, mam kilka pytań o paraprotex
ciekawa
2007-04-05
13:01:28
Email
Kochanie mój mail asiajaguszewska@wp.pl ale ten paraproteks-co to jest czegoś nie mylisz?
pinkie
2007-04-05
13:12:36
Email
O kurcze, myslałam, ze to Ty mi to polecałaś na gronkowca. A jak się nazywa lek, który Ci pomógł?
ciekawa
2007-04-05
13:18:37
Email
transfer factor:) są rózne opinie mnie pomógł:)
Malwina
2007-04-05
13:36:54
Email
A kupujecie jaki kombinezon taki letni jakis. Chodzi mi o wierzchnie okrycie takie jak kurteczka czy cos takiego, bo nie wiem na co sie zdecydowac. W koncu to bedzie niby okres tych cieplejszych miesiecy, wiec nie wiem co kupic.
Malwina
2007-04-05
13:57:10
Email
Myslalam o czyms takim http://www.allegro.pl/item178519871_przepiekny_i_uroczy_kombinezon_budrysowka_polar.html Napiszcie czy cos takiego na nasza pore roku sie przyda Waszym zdaniem. A!. Kuzynka mojego meza urodzila wczoraj synka 51cm 4150g. Kawal chlopa co?
mkkrycha27
2007-04-05
15:13:52
Email
Malwina, ja myzle, ze ten polarowy kombinezon, to juz bedzie za cieply, lepiej przykryc dodatkowym kocykiem w wozku, a jak zrobi sie cieplej, to zdjac, no ja tak mysle. Taki kombinezon to wydaje mi sie za raczej jest na jesies.
venuss
2007-04-05
15:28:03
Email
Ciekawa moj pies zachowywał sie jak kot, miałam cale mieszkanie zaszczane (sorry za słowo) nie w kałużach tylko smierdzące kropki wookoło scieralam. Jak byłam w ciązy miałam tego dosc. Tabletki i zastrzyki nie pomagaly. wiec go wykastrowałam! doktor pytal czy mi go nie zal (jeszcze przed zabiegiem) powiedziałam ze nie bo "mam zaszczane zycie" hihi potem jak ręką odjął. Pies nadal jest wesoły, bawi sie jak dawniej, ale wszlekie samcze problemy minęły. Nie przytył! Pozdraiwm Cie hipciu:)
venuss
2007-04-05
15:34:47
Email
Monik wanienka z bajerami> hm... pomyśl czy będzie potrzebna aż taka. Kąpiel trwa ok 5 minut, bo woda stygnie, dzidzia nie moczy sie tak długo jak my, a potem jak dziecko samo dobrze już siedzi zwykle kąpie się je w dużej wannie. Ja mam zwyklą wanienkę, gładką, na obwodzie jest wyższa od strony głowki, zapłaciłam 23 zł. Jest super. A myslałaś jak będzie z utrzymaniem czystości tej maty>? i czy nie porysuje delikatnej skóry niemowlęcia? Ale to tylko moje zdanie, pomyśl i zrób jak uważasz, dobrze byłoby to dotknąć na zywo:) buziaki, V.
Goga66
2007-04-05
15:37:21
Email
Noemi - jutro rano nowa dostawa na Stryjeńskich
ciekawa
2007-04-05
15:49:15
Email
Juz nawet dzwoniłam-koszt zabiegu to 150zł z opieką-nasza doktroka mówi zebym sie nie martwiła bo on pewnie nawet nie zauważy co mu robiliśmy:) Mój nie sika ale wstyd pisac łazi za mną:( to takie krępujace bo człoweik sie myje a pies łazi jak bym zmiesiac wody i mydła nie widziała:( do innych to odrazu na dziendobry. I gwałci poduszki i wiecie co fujj zostawia po sobie slady:( Oj jest jak nasze pierwsze dziecko-nie chce zeby dawał mi powody do złoszczenia sie na niego-bo to naprawde kochany pies-nie jego wina ze taki nadpobudliwy.
ciekawa
2007-04-05
15:51:24
Email
Ja tez wanienke kupuje najtańsza-bo jak tylko zacznie sie kompac na siedząco przejde do brodzika-specjalnie taki wysoki zakładałam-mam nadzieje ze odziedziczy po mamie ochote do pluskania w wodzie;)
noemi
2007-04-05
16:14:35
Email
Malwina, ja tez uważam, ze raczej za gorąco na polary. mam sweterek, kurteczke, spodenki, kocyk. pewnei starczy, nawet jak bedzie chłodno. a zawsze można później męża na zakupy wysłać. fakt, że kolor pewnie nie będzie zbyt piękny, ale co tam:) Mkkrycha, o tym raporcie już była mowa. ściągnęłam go sobie już, stąd moze brak odzewu:) jak chcesz, przesle Ci na maila. Goga, fajnie, ze jestes:) dzięki za info, ale jutro to pewnie za bukszpanem latać będę i jajkami:) no i może troszkę odpocznę:) a dziś to praktrycznie cały dzień o słodkim. lody, ciacha. czuję się tak, jakbym tyła "na legalu":)
mkkrycha27
2007-04-05
16:22:52
Email
Noemi, dzieki, nie przesylaj, ja wozek kupila juz w styczniu, Graco Quatro Deluxe. Nie mam neta w domu, a jutro wolne, wiec zycze Wam Dziewczyny zdrowych, pogodnych Swiat Wielkanocnych, pelnych wiary, nadziei i milosci. Radosnego wiosennego nastroju, serdecznych spotkan w gronie rodzinnym i wsrod przyjaciol oraz wesolego "Alleluja". Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-05
16:32:20
Email
Tobie również szytskiego dobrego kochana a zwłaszcza zdrowia i łatwego przejsćia przez ostatnie tygonie ciaży:)

Monik
2007-04-05
16:48:38
Email
Byłam u fryzjera, mam zrobione odrosty- nie było mnie kilka godzin, a już tyle do czytania:)) Noemi My też wybieramy się nad morze we wrześniu:)) Zresztą już wspominałam o tym wcześniej. Wybraliśmy wrzesień dlatego, żeby Dzidziuś trochę podrósł i z powodu tego, że będzie spokojniej niż w sezonie. Noemi a o jakiej miejscowości myślisz? My myślimy raczej o lewej stronie np Dżwirzyno, bo tam najkorzystniejsze powietrze. No i przede wszystkim spokojniej niż np w Sopocie, Ustce czy Łebie. Ciekawa dzięki za przepisy, muszę wybrać się do sklepu po bakalie, bo w domu mam tylko pestki dyni:)) Nie moge mieć bakali, bo od razu je zjadam:)) Będe piekła jutro. Zdam relację jak wyszło. Ciekawa co do trasy nad morze-ja muszę przejechać całą polskę, 12 godzin jazdy i się nie boję:)) Mój mąż też mówił na początku,że to szalony pomysł, ale tak ładnie z nim pogadałam, przytuliłam się do niego, powiedziałam,że dzidzia będzie zdrowszy a i my nie będziemy potem chorować no i przekonałam:)) Ciekawa tylko psa bym zostawiła... Np u mamy. JA też już widzę różnicę wyglądzie swojej twarzy, w szczególności jak porównuję zdjęcia... Za seksowną bielizną też się stęskniłam, za normalnymi stanikami, za obcisłymi jeansami oj... Noemi ja mam nawet zdjęcie z dnia zapłodnienia i z dnia kiedy się dowiedziałam o ciąży również!!!:))) Może je wkleimy na forum? Ale będzie zabawnie porównać:)) Monia_i- od paru dni zauważyłam,że mój brzuch jest niżej, nawet wcięcie w talii trochę widać, a wcześniej nie było go widać wcale. Widzę to wyrażnie, bo mam sporą przerwę między biustem a brzuchem, a wcześniej brzuch był pod sam biust. I lepiej się czuję z tym niższym brzuszkiem, bo miałam z góry taki nieprzyjemny czasem ucisk. Raz ktoś mówił,chyba Goga, ale nie jestem pewna,że jak się obniża brzuch to już blisko porodu ok 2 tyg... Mam nadzieję, że mój dzidziuś poczeka jeszcze chociaż 4 tygodnie:)) Chciałabym urodzić w weekend majowy. MAlwina zastanawiałam się nad kombinezonem, ale myślę, że rożek, kocyk wystarczą. Nie będę kupowała kombinezona. Venuss z tą wanienką masz chyba rację. Kupię zwykłą, tym bardziej, że podobnie jak Ciekawa specjalnie zakładałam wysoki brodzik, taki z siedziskiem. Uwielbiam go, szczególnie teraz w ciązy, bo mogę sobie usiąść pod prysznicem, wygolić się bez schylania:))
ciekawa
2007-04-05
16:55:38
Email
Tak brzuch opada przed rozwiazaniem ale jak lekarz nic nie mówie to pewnie nie ma sie czym martwic;) Mój dpiero do góry podszedł bo był nisko-choć czasem jak mi maluch wejdzie z głowka w pachwine to nawet na kibelku usiąsc nie bardzo bo mam wrazenie ze mu głowe zgniote;) Co do psa to niestey mama ma swojego-ale nasz juz był nad mozem-generalnie jest grzeczny tylko na poczatku szalał w aucie i nawet wskoczył mezowi na kolana-ale maz jechał wtedy sam po mnie na obóz a jak mnie zabrał to ja juz do psa a to zagadałam a to nakrzczałam i sie uspokajał. Po kastracji powinien lepiej to zniesc albo przezornie dostanie aviomarin na spanie:) My jedździmy na bazy dla wedkarzy to i psa mozna zabrac;) Oby pogoda była ładna anie padalo bo to kcha-ostatnio padało wiec nawet pożadnego spaceru nie zrobilismy po piasku:(
noemi
2007-04-05
16:59:10
Email
Monik, nie chcę nic mówić, ale ostatnio słyszałam, ze jeśli między biustem a brzuszkiem mieści Ci się dłoń (cała w jednej płaszczyźnie) to własnie jakies 2 tygodnie zostały:) no pięknie:) uważaj na siebie, żebyś sie nie męczyła zbytnio. zawsze lepiej w majowy weekend. wszystkie na raz:) mój brzuch jeszcze się nie obniża. za to Lena ma coraz mniej miejsca, pręzy się i wygina:) da radę, dziewczynka:) mysleliśmy o Krynicy Morskiej. znajomi jeżdżą tam i za każdym razem byli zadowoleni. w sumei jest jeszcze troche czasu na planowanie. fajnei by było jechac w to samo miejsce:) można by zrzucać kilogramy na spacerach:) aha, nie myslimy o sopocie, międzyzdrojach itd. chcemy w jakieś spokojne miejsce. narobimy hałasu sami, tzn Lenka narobi:)
noemi
2007-04-05
17:00:51
Email
kurcze, do fryzjera tez powinnam się wybrać przed porodem. kupiłam sobie kosmetyki do szpitala. niedługo mogę sie pakować:)
Monik
2007-04-05
17:02:43
Email
Noemi Krynica to też świetne miejsce. Spokojna miejscowość, w sam raz z Dzidziusiem. No i sporo jodu. Ta dłoń ma się mieścić w pionie czy w poziomie? HEhehe w poziomie się mieści,ale tylko wtedy kiedy, mam założony biustonosz:)))))
ciekawa
2007-04-05
17:03:39
Email
W poczekalni u swojego gina usłyszałm ploteczke ze na wiosne szykuje sie duzy "rozsyp ciezarnych":):) bo sie dziwiłysmy z dziewczynami ze nas tak mało a reszta pewnie juz sie wysypuje;)
noemi
2007-04-05
17:05:54
Email
Monik, moja reka w ogole sięnie mieści, nawet jak mam na sobie stanik:))) co Ci mówił gin odnosnie terminu? miałas wtedy też tak nisko brzuch?:)
Monik
2007-04-05
17:08:11
Email
Ciekawa włąsnie odpieram pocztę i Twoje przepisy. Jutro zaczynam:))
Monik
2007-04-05
17:09:48
Email
Noemi właśnie,że na ostatniej wizycie miałam wyżej brzuch. Ale idę zaraz po świętach we wtorek i zobaczymy. Teraz jeszcze nie chciałabym rodzić, bo nie jestem gotów...
noemi
2007-04-05
17:13:42
Email
nie no nie urodzisz pewnie tak szybko :) kurcze, ja jak nie przestane jeździc autem to tez moze byc niewesoło. dzisiaj znów mi ktos wyjechal, znów jakis baran skręcał bez kierunku. a ja po prostu wyzywa i klnę za kierownica nigdy tak nei mialam przed ciążą. staruszki, któe wychodza na ulice w każdym miejscu, bo im do pasów np za daleko doprowadzaja mnei do szału
ciekawa
2007-04-05
17:17:42
Email
Monik przeczytaj bo jesli weźmiesz jeden z tych przepisów to musisz zalac dzisiaj bakalie-wogóle radze zalac bakalie na noc-no nie czekolade:)tylko! Zrobiłam degustacje po zawiniecu w folie-nadal dobre ale przydało by sie posypac cukrem pudrem.
Joanna26
2007-04-05
19:55:38
Email
Czesc szczesliwe majowki:)Musze sie Wam pochwalic. Zostawilam dzis po karmieniu tatusia z Emilka i poszlam na spacer (tak naprawde to do sklepu, ale to byl tylko pretekst do wyjscia;) - ale jest cudnie!:) Jak wrocilam dziecko slicznie spalo,ale nawet jakby nie spalo,to tata dalby sobie na pewno rade.Zycze Wam z okazji Swiat duuuzo zdrowka, pogody ducha i milosci i zeby Wasze Malenstwa przyszly zdrowo na swiat.Usciski i wracam do robienia mazurka:)
noemi
2007-04-06
09:02:45
Email
Joasiu, no pewnei jesteś dumna ze swego mężczyzny:) ja się zastanawiałam kiedy budzi się u tatusiów miłość do dziecka, instynkt ojcowski. wiecie, niby teraz w ciąży kochają itd dzidziusia, ale tak naprawde jest to dla nich abstrakcja. to my nosimy dzieci pod sercem i my czujemy ich ruchy. a tatusiowie widzą po prostu ruszające się brzuszki:) rozmawiałam z kolegą, powiedział, że miłość do dziecka tak naprawdę rodzi się w momencie jego narodzin i potem rośnie z każdym z dniem. może coś w tym jest. juz niedługo się przekonamy jak nasi mężczyźni się sprawdzą, a Tobie Joasiu gratuluję postawy Twojego:)
noemi
2007-04-06
09:07:23
Email
wiecie dziewczyny, wczoraj jednak przesadziłam ze słodyczami:) nie dość, że wygladałam bardziej blado niz nasza ściana to jeszcze ledwo chodzilam i było mi barrrrrrdzo niedobrze. i wszelkie słodycze poszły... ale dzisiaj lepiej. na słodycze jednak patrzeć nie mogę:)\ czy Was tez tak bolą nadgarstki? u mnei zaczęło się od jednego, ale od kilku dni już oba bolą. masakra. pytałam gina, powiedział, ze przejdzie po porodzie. coś mało aktywne ostatnio majóweczki wieczorami. Monia wzięła się twardo do roboty:) pewnie testuje wózek w terenie:)) coś czuję, ze będzie gotowa ze wszystkim duuuuzo szybciej niz ja:) coraz ciężej mi się jeździ autem, ograniczam się jak moge. i to nawet nei chodzi o siedzenie za kólkiem, ale o nerwy na sposób prowadzenia innych. nerwy nie są chyba wskazane na tym etapie ciąży, co?:) pozdrawiam Was mamuśki, życząc miłego dnia. ładniejszego niż ten za oknem:)
ciekawa
2007-04-06
09:41:46
Email
mj sam przyznaje z eon tego tak za bardzo nie czuje-że kocha na soboje ale poczuje naparwde jak weźmie na ręce. Choć jak ogląda małe ciuszki to móiw ze ma sie już ochote wziąc na ręce. Noemi co do nagdarstków to jakis czas temu jeden cos zaczynał pobolewać-ale uważałam na wspieranie sie na nim-takie wstawianie z lóżka i inne podpierania-trzeba sie pilnować zeby kosci nie opierały sie z całej siły o nadgarstek(prostopadle do dłoni). Lepiej unikac takiego obciażenia w którym ręka znajduje sie w pozycjii jak do pompek-mnie pomogło. Pamiętacie jak wspominałam, ze fajnie by było miec portret z meżem i brzuszkiem-taki profesjonalny od fotografa-dzisiaj mam nadzieje ze uda nam sie go zrobic-mąż mi obiecał-fotografa mamy na osiedlu, ja jestem na zwolnieniu wiec tylko sie zorganizować:) Bo po pracy to juz człowiek nie wyglada za dobrze:) Nie mam pojęcia w co sie ubrac:) Za duzego wyboru nie mam a mąz raczej kraciasta koszule włozy wiec ja nie mge zbyt pstrokato-musze cos wykombinować;)
noemi
2007-04-06
09:53:41
Email
Ciekawa, uważam na nadgarstki jak mogę. nie mogę się na nich w nocy oprzec wstając, bo prawie wyję z bólu. dlatego moje nocne wycieczki do łazienki się wydłużają. czas wstawania z łóżka jest coraz lepszy;) w przyszłym tygodniu mam wizytę u drugiego gina. zobacyzmy co on na to powie. no i zobaczę dzidizusia:) a czy Wy też tak cierpicie na zgagę? zaczęło mi sie jakiś czas temu, potem sporadycznie, a od jakichś 3 tygodni (moze dluzej) codziennie. i nie pomagają domowe sposoby, a leków nie chcę brać. tłumaczę sobie, ze to włoski, wtedy mi troszkę lepiej:) zobaczymy na zdjęciu:)
ciekawa
2007-04-06
10:05:29
Email
kochanie moze jakies manti by pomogło a chyba w tym wieku ciąży już nie zaszkodzi-koniecznie dopytaj gina. na nagdarstki chyba nic nie pomogą bo w sumie ani leków przeciwbólowych na stawy ani nic przeciwzapalnego:( Ja spróbowała bym z lekkim masazem na parfince-wymasowac paluszki, dłoń i przedramie a nuż poczuła byś sie lepiej. Co do włosków i zgagi moje to zupełnie łyse sie urodzi:):) ale nic nie mówie bo ciiichoo nie wywołujmy wilka z lasu:)
noemi
2007-04-06
10:14:35
Email
Ciekawa, co do zgagi i włosków to podobno ściema wielka, ale daje to nadzieję na przetrwanie zgagi:) nie ma jak sobie pomarudzić od rana:))) a jak przygotowania do świąt? i w ogóle humorki, samopoczucie, postępy w przygotowaniach na przyjście dzidziusiów?:)
ciekawa
2007-04-06
11:22:59
Email
Ja to jak wczesniej wspomnialam oduczam od obrzarstwa w swieta. Zrobiłam dwa keksy i trzeci dla mamy bo mi zostało bakalii, jutro zrobie dwie sałatki a flaki rozmroże bo robiłam tydzien temu-jak znajde ochote to zrobie jajka faszerowane:) wole isc na spacer:) Zreszta magisterka wazniejsza:)Mama cos tam robi to sie podzielimy -nie duzo nas a goscie (moi chrzestni) wpadną do mamy na cisto:) Dla maluszka mam niemalze wszytsko-za jakis czas na ostatnie zakupy pojedziemy-odebrac łuzeczko-jakies ceratki i moze jeszcze jeden komlet poscieli i jakies mydełko, pieluszki. Posciel dostałam ostatnio i jestem bardzo zadowolona juz wyprałam:) acha a wózek zamówimy i maż odbierze ze sklepu-ponoc jest przesad zeby nie wczesniej brac do domu-a niech tam mamie bedzie postoi w sklepie;)
Malwina
2007-04-06
11:48:27
Email
Jesli chodzi o zgage to zmniejszyla mi sie jak brzuszek mi opadl (juz jakis czas temu), ale wczesniej lekarz mowil ze moge jesc jakis malox. No i przez ten moj niziutki brzuszek lezec musze. Ja po dziesiatym (po wyplacie), kupuje ostatnie kosmetyki dla siebie i malej i pakuje torbe. Ale to nie piekarnia bo w szpitalu odwiedziny sa do 20:00 wiec zawsze kos moze mi cos podrzucic. Jesli chodzi o milosc ojcow do dzieci to moj maz calkiem oszalal na punkcie dzidziusia, siedzi na necie i szuka ubranek, a jak wejdzie do sklepu to gorzej niz ja. Zyczonka zloze Wam jutro.
Monik
2007-04-06
13:49:51
Email
Joasiu świetnie, że Twój mąż daje sobie radę. Oby tak dalej:)) Noemi-jeżdżę jeszcze autem i nie sprawia mi to problemów, gorzej z wysiadaniem. Kierowcy też mnie denerwują, niektórzy to nie wiem jak zdali prawo jazdy. Taki duży ruch przed świetami, a prowadzą jakby sami byli na jezdni. Dziś musiałam gwałtownie hamować, bo jakiś cwaniak wyjechał mi z bocznej uliczki. CO bólu nadgarsków-nie znam go,ale za to znam nocne drętwienie łydek-skurcze. Nie mam tego codziennie, ale jak złapie to nie można wytrzymać. Ciekawa portret z brzuszkiem to świetna sprawa. Ja sobie też obiecywałam, że go zrobie. Za długo jednak zwlekałam, teraz już nie chcę oglądać siebie na zdjęciach. Choć wszyscy mówią,że ładnie i zdrowo wyglądam, ja mam inne zdanie. Nie moge przyzwyczaić się do swojej pulchniutkiej twarzyczki:) Zgagi nie mam,ale miałam kiedy piłam mleko, jadłam budynie i kaszkę mannę. Teraz zamiast mleka, jem jogurty, dosypuję do nich otręby z jabłkami(Sante) i nie mam jakichkolwiek dolegliwości trawiennych. Polecam. U mnie przygotowania do świąt stoją w miejscu, a czas leci. Postanowiłam sobie, że zrobię ile zrobię. Przed świętami Bożego Narodzenia wymyłam wszystko jak nienormalna, a potem na Święta byłam wykończona. Nie tym razem... Wrzucam na luz:) Malwina mój mąż nie ogląda na necie ubranek, w sklepach tez za bardzo się nie podnieca i miałam mu to za złe. Ale od momentu kiedy przywieżliśmy łóżeczko, siada przy nim, włącza muzykę( bo mam łóżeczko z melodyjkami) i mówi,że już nie może się doczekać. Ubranka w sklepie go nie za bardzo interesowały, albo nie chciał tego pokazać, bo w domu razem ze mną je przegląda i mamy z tego niesamowitą radość. Pyta też często co tam u dziewczyn z forum:)) COdziennie masuje mi brzuszek, abym nie miała rozstępów, podkłada poduchę pod moje opuchnięte stopki:))No i codziennie mówi mi,że ślicznie wyglądam w tej ciąży, choć wiem,że to może nie szczere, ale miło to słyszeć. Zaraz inna atmosferka. Tak więc ogólnie jest ok. Ojej ale się rozpisałam...
ciekawa
2007-04-06
15:30:06
Email
A ja własnie jestem po wilelkim ryku:( Mielismy jechac na te zdjęcie ale cos wisiało w powietrzu i bach wybuchło-w sumie nie wiadomo co co ja sie poryczałam-ale chyba dobrze mi to zrobiło bo poczułam jak zem nie całe napięcie zeszło-mąz tez sie wygadał co mu na sercu lezy i jakie ma obawy i wogółe, ze sie cieszy na dziecko choc moze nie reaguje tak jak bym chciała ze robi co moze zeby byc ze mna czesciej ale ma duzo parcy-takie tam wszytko i nic-jednym słowem wyryczałam sie, wytuliliśmy sie nawzajem i pojechał do pracy a zdjecie z przyczyn oczywistych odłozylismy na potem:) Niesamowite jak dobrze sie wyryczec-choc wole sie rozładowac na treningu ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma:)
Joanna26
2007-04-06
15:35:32
Email
Noemi,ja mialam potworna zgage!Bez manti,a potem maloxu chyba bym nie przespala ani jednej nocy!Takze moze nie warto sie meczyc,skoro na dzidziusia nie ma to wplywu?Mazurek mi sie nie udal:)Albo rybki albo akwarium, jak sie biega do dzidziusia,to pieczenie nie jest dobrym pomyslem:)
ciekawa
2007-04-06
15:44:04
Email
kurna musze pomarudzic! Wiecie co mnie boli dosłownie doprowadza do szału-chyba przez to mam te takie napiecie nie wiadomo na co i po co:( Nienawiedze być od kogoś zalezna, niesprawna!!!! Najgorsze jest to że ja dodźwigam te zakupy, postrzątam ten dom i zrobie wszytsko sama bez niczyjej pomocy niezaleznie od tego czy bedzie mi ciężej czy bedzie co bolało-i nawet przy tym nie jekne-no poprostu nie mam tak ze mówie sobie nie dam rady. ale kurcze sząłu dostaje bo mam w brzuchu maluszka i trzeba uważać nie ze wzgledu na siebie tylko na niego a ja nie czuje zadnej granicy ile mi wolno i kiedy to moze zaszkodzic malentwu:( nie wiem jak to napisac-nie wiem czy mnie rozumiecie jestem taka kurcze ani w prawo ani w lewo i znowu sie zryczałam-nienawidze tego!!!!!:( Ide posprzątac-coś zrobic bo gadam od rzeczy!
noemi
2007-04-06
16:00:16
Email
no nie, no takie duze miasto a tak ciężko znaleźć barwniki do jajek... ale znalazłam:) byłam na bazarku, kupiłam piękne żonkile, bazie, jakieś gałązki kwitnące i w ogóle trochę gadżetów świątecznych:) a najpiękniesze to pierscienie na serwetki z pięknych kwiatów. w sumie zrobiłabym je sama, ale gdzie tu w centrum kraść kwiatki komuś, albo łamać krzewy;) no i znów klęłam jak szalona. nie wiem, ale od rana korki w tym cholernym mieście. i ludzie jeżdżący bez kierunkowskazów. nawet skręcają bez, barany jedne. MOnik, ciesz się, ze nie jeździsz po warszawie. tu najwięcej popaprańców na drodze chyba:) Joasiu, ja mam mazurka z cukierni, więc nie muszę sie martwić czy udany. pyszny jest, pamietam jego smak z zeszłego roku jeszcze. i co tam mazurek wobec małej kruszynki, śpiącej w łóżeczku:)) sękacz wypadałoby chyba kupić, hmmm... zawsze to jakieś usprawiedliwienie obżarstwa, prawda?:) a Ty Ciekawa gadasz jak baba w ciąży:))) więc wszystko w jak najlepszym porządku:)))
ciekawa
2007-04-06
16:05:03
Email
:) No bo juz myślałam, że ze mna coś nie tak:)

motylek
2007-04-06
16:59:45
Email
kurcze a ja znowu gonię z tym czytaniem co wyscie tu napisały:( szczoteczkę do wosków ja mam z naturanego włosia koziego taką mieciutką, grzebyczek, nozyczki i obcinak do paznokci i to wszystko z canpol babies. A wanienkę też chciałam taką kupić podobną jak Monia, ale kilka osób mi odradzało, więc kupilismy zwykłą, ale dokupimy jeszcze leżaczek. Wczoraj bylismy w sklepie i kupilismy łózeczko (miło byc moje wymarzone z kołyska, ale sprzedawca memu mężczyxnie wmówił, ze niebezpieczne, bo dzidzia jak nauczy się siadać to moze wypaść i ze po pół roku około kołyske trzeba zablokować - więc jak już sie uparł to tego z kołyską nie chciał! Wkurzyłam sie okropnie, bo dla mnie to aż pół roku kołysania dzidzi... no i całą ciążę marzyłam o tamtym i w końcu poryczałam się ze złosci). A łóżeczko kupilismy takie ładne z szufladą i wczoraj je skręcilismy, prowizorycznie połozylismy posciel i tak wszystko do dzisiaj jeszcze leży i wyglada wrecz bajecznie... az sie serce cieszy na sam widok:)
motylek
2007-04-06
17:03:44
Email
A wczoraj to się wystraszyłam, ze juz rodzić będę... od 15-40 do 18 miałam skurcze co jakies 7 minut, ale bezbolesne, wiec nie wiem czy to te porzepowiadajace, czy to juz finalowe? przestraszylam sie, ze urodze wczesniej, a przeciez jeszcze nie gotowa jestem? nie mam jeszcze wozka, lampki, rozka i paru innych rzeczy, wiec mam nadzieje ze dzidzia jeszcze poczeka chociaz z tydzien bo bym chciala byc we wszystko zaopatrzona i gotowa na jej przyjecie:) a od wczoraj robie wlasnie 5 pranie dzidziowych rzeczy... caly dom jak pralnia:)
ciekawa
2007-04-06
17:06:31
Email
Wspaniale Motylku:)a ja nadal czekam aż moje zmniejszone łużeczko dowiozą do sklepu:) Pościel też już mam częsciowo popraną:) Moja mama szaleje w komisie na grunwaldzkiej ze smiać sie chce;) teraz jak mamy gdzieś zajsć to tylko tam bo naprawde warto. Mam kilka fajniusich ubranek z H&m ale nie widziałm takich w centrum i kilka dysneja takich nietypowych i to wszytko z tamtąd. Acha jak byś chciał nowe dokupić to zajdz do mnie na osiedle do hurtowni olimp na osińskiego-sama sie zdziwiłam jakie tam ciuszki sa i dla wiekszych dzieci potem-kupiłam tam jedne spioszki i po wypraniu bardzo ładnie sie prezentują.
ciekawa
2007-04-06
17:08:08
Email
Ej to uważaj i nie przejmuj sie ze czegoś nie masz tylko do wyrka i leżec na spokojnie! a kiedy ty termin masz??? Lepiej niech dzisia jeszcze sobie w brzuszku posiedzi-matko jak to czuć te skurcze bo ja pojęcia nie mam:(
motylek
2007-04-06
17:09:03
Email
Juz mam w koncu od dzisiaj neta i na biezaco bede (mam nadzieje) z Wami:) A co do Świat to będę zaraz robic mazurka no i jeszcze pieczeń mnie czeka, a salatke to chyba zrobie jutro:) Co do porzadkow to jestem z nich zwolniona, bo moj mezczyzna ma jutro wolne i to on bedzie sprzatal (ciekawy bedzie widok jak to facet myje okna? hehe tak to jeszcze u nas nie bylo). Wkleję Wam zdjątka

motylek
2007-04-06
17:10:52
Email
Tylko to sa z 33tc, a teraz juz sie zaczal 35 tc wczoraj:) Duży brzusio nie? ;o)

motylek
2007-04-06
17:16:25
Email
Widzisz Ciekawa z tą dostawa to przeczytalam chyba dopiero dzisiaj ze byla jak napisalas, a teraz to juz pewnie wszystko wykupione:( Tez mam pare ciuszkow stamtad badzo ladnych, ale takich 0-3 mscy, zreszta wiekszosc mam takich, teraz musze polazic i pokupowac 3-6 mscy. A co do skurczy to sie tak brzuch napina i twardnieje i takie to dziwne uczucie:) O! teraz tez mam skurcz i w ogole ta dzidzia moja to sie rusza duzo, czuje jak sobie plywa, tak sie przesuwa, bo juz tak nie kopie mocno jak przedtem - chyba za malo miejsca ma:) A Ty Ciekawa kupujesz ciuszki w uniwersalnych kolorkach? A co czujesz, ze masz w brzusiu - chłopaka, czy dziewczynke?
motylek
2007-04-06
17:19:37
Email
Dziewczyny wklejcie swoje fotki zeby mi razniej bylo:)
ciekawa
2007-04-06
17:21:18
Email
Ja to jakby na chłopaka ale maża mi sie zakupy z córeczką-tak kolorki uniwersalne kupuje;) Jak bedziesz łazić po sklepach to zachoć tam-nawet dwa dni temu moja mama coś wygrzebała-ta kobietka dostaje dostawy a oprócz tego ma komisowe rzeczy bardzo ładne. w każdym razie jak bedziesz w pobliżu to zawsze zajdz bo warto-ja zakazałam mamie ostatnio już małych kupowac to jak cos to bierze większe ciuszki.
ciekawa
2007-04-06
17:24:22
Email
aktualne musze zrobić te jest sprzed tygonia;)

motylek
2007-04-06
17:29:55
Email
Zajde na pewno w przyszlym tyg., bo bede na starowca a stamtad juz blisko:) a u Ciebie brzusio coraz wiekszy:)
Monik
2007-04-07
10:47:24
Email
Ciekawa ja też się lubię od czasu do czasu poryczeć. Keks mi się udał:)) Trochę słodki, pewnie za sprawą dużej ilości bakali. Joanno szkoda,że nie udał Ci się mazurek:( Ale rają jest, że nie można robić kilku rzeczy naraz. Ciekawa rozumiem Twoją bezradność dotyczącą sprzątania, bo mam tak samo. Obiecywałam sobie,że nie będę się przemęczać, ale nie znam granicy. Wczoraj wieczorem przed snem nawet nie miałam siły wejść na forum, stałam w kuchni kilka godzin i piekłam ciasta-przecież mogłam kupić w sklepie gotowe! Za ten czas miałabym całe mieszaknie posprzątane. Ale jak ja się uprę to koniec... A gdybyście po tym wszystkim widziały moje nogi... Wyglądałam jak tyranozaur dosłownie... Motylku-ja też mam rozłożone łóżeczko i nie mam sumienia go z powrotem złożyć, ale będę musiała, bo teściowa, mama, babcia mówią o jakiś przesądach. Więc zrobię tyle i go złoże, tylko nie wiem czy zdążę przed porodem:)A pranie ubranek dla Dzidziusia rozpoczynam po Świętach, to już odpowiedni moment. A co do tych skurczów Motylku, jakie to uczucie??? Zadzwoń do swojego lekarza i powiedz mu o tym. Aa i super,że masz już neta na stałe:)) Dziewczyny ładnie wyglądacie, a u Motylka wyrażnie widać obniżony brzuszek. Mnie się też trochę obniżył,ale nie tak bardzo. Wkleje Wam zdjęcia,ale po Świętach, bo naprawdę nic nie mam w apracie. A na Święta napewno jakieś zdjęcia będziemy robić. Wiecie co, marzę aby na Święta była ładna pogoda, abym mogła ubrać coś lekkiego. W kurtkach wyglądam cała gruba, a w takich lekkich ciuszkach można wyeksponować brzuszek:)) Lubię chodzić tak jak Ty Ciekawa na ostatnim zdjęciu, obcisła bluzeczka i coś na to-kamizelka, żakiecik itp.
Monik
2007-04-07
10:53:37
Email
Aa no i muszę się Wam czymś pochwalić:)) Wczoraj przyjechała ciocia mojego męża z Niemiec i przywiozła dla Naszego dzidzi wszystko co potrzeba aż do skończenia 1 roku:)) 2 duże torby firmowych,ślicznych ubranek i do tego torba kosmetyków, smoczków, butelek, gruszek i wszystkiego co trzeba. Gdybym to wiedziała wcześniej, nic naprawdę nie musiałam kupować. Teraz mam tego wszyskiego tyle, jakbym spowdziewała się 5-cioraczków... Przywiozła nawet kilka par bucików, śłodkie są:))Kombinezon na zimę. Kurcze nawet nie jestem w stanie tego policzyć. Szkoda tylko,że dzidzia nie zdąży co niektórych ubrań nawet założyć:( Ok a teraz zmykam przygotować koszyczek do święcenia. Pozdrawiam wszystkie brzuszki:))
ciekawa
2007-04-07
11:12:12
Email
Hej Monik no trzymam za słowo z tymi zdjęciami:) I ostrzegam będe sie domagać:) Ja też marze o spacerze-też juz jestem pulciata nie ma co kryć ale kurtka jeszcze sie zapina:)dobrze bo wydatek na kurtke nie bardzo mi sie widzi. My już po święceniu-miałm poczekać az maz wszytsko załatwi bo mi sie dziś odezwało wczorajsze sprzątanie:( Ale powolutku dałam rade, taki spacerek:) Musze koniecznie poćwiczyć zwłaszcza cos oddechowego i rozciagajcego klatke piersiowa-dzisiaj to jak bym sie zapowietrzyła-lekkie rozciaagnie napewno mi pomoże. Mama kupiła mi narcyze miniatury w doniczce-boze ja piekne:):) Kocham te kwiaty-mogła bym godzinami siedziec i sie w nie wgapiać;) miłogo dnia dziewczyny-zajrzyjmy jeszcze na koniec dnia lub w przerwach na pichcenie;)
motylek
2007-04-07
11:34:30
Email
Hej dziewczyny, ja też od rana w kuchni, zrobiłam babkę, keks i mazurka, dobrze ze wczoraj zrobiłam pieczeń. Monia fakt że możnaby to wszystko kupić i byśmy się męczyć nie musiały, ale kochana jaka to satysfakcja takie pyszności zrobić samemu, a potem słuchać pochwał od konsumujacych;o) też z niecierpliwością czekam na fotki, a taki prezent jaki zrobiła Ci ciocia - fantastyczny:) ok uciekam do kuchni:)
ciekawa
2007-04-07
12:32:45
Email
No ja już po:) Zrobiłam dwie sałatki-warstwowa i z selera z rodzynkami. Keksa tylko robi sie niebezpiecznie mało ale zajrzalm mawie do lodówki i stał tam kopiec kreat wiec mamy zabezpiecenie:)Mama robi wiecej potraw i się dzielimy-więc lodówke jak by co mamy zapełnioną:) Uciekam poleżeć. Acha Monik mnie sie wydaje ze apropo tych ciuszków od cioci to trzeba opracować dobry i strategiczny plan:) Podzielić wszytsko na kupki według wielkosci i systematycznie wymieniac:) Fajna ta ciocia:)
Malwina
2007-04-07
16:23:44
Email
Dziewczyny zycze Wam zdrowych, radosnych i rodzinnych swiat. Dobrego samopoczucia, wiele usmiechu i dobrej pogody. Nastepne beda juz z naszymi maluszkami.
Monik
2007-04-07
17:16:08
Email
Wesołych Świąt! Zdrowia, szczęścia humoru dobrego, a przy tym wszystkim stołu bogatego. Mokrego dyngusa, smacznego jajka. I niech te święta będą jak bajka.
ciekawa
2007-04-07
18:11:00
Email
Alleluja kochane brzuchatki aby te świeta-ostatnie bez dzieci były dla Was niezapomnianym przeżyciem. Abyście wspominały je z nostalgią w wirze przyszłorocznych przygotowań z usmiechniętymi maluszkami na rękach:)Buziaki
noemi
2007-04-07
19:13:28
Email
zdrowych i spokojnych świąt. odpocznijcie, zamiast się zmęczyć jak ja;) eeeehhh, nigdy nie byłam zbyt dobra w składaniu życzeń:) a teraz wracam do kiełbasy:) mniam:)
motylek
2007-04-07
20:26:26
Email
"Żeby śmiały się pisanki, uśmiechały się baranki, mokry śmingus zraszał skronie, dużo szczęścia sypiąc w dłonie" - Miłych, spokojnych, radosnych i niezapomnianych Świąt Wam życzę ;o)
noemi
2007-04-07
20:45:15
Email
sękacz nie doczekał stołu:) zjadło się. jak widzicie, minęła mi krótkotrwała awersja do słodyczy:) ale kiełbaskę białą to jeszcze dziś zjem. jak tylko gotowa będzie:) wykorzystałam dziś kasę pierwszeństwa w hipermarkecie. brakowało nam kilku rzeczy, więc wybraliśmy się. uniknęłam linczu, choć latwo nie było:) pozdrawiam Was, majóweczki i wszystkie inne mamuśki:)
ciekawa
2007-04-09
10:08:07
Email
No załoze sie ze wszytskie siedzicie na fotelach z talezami na brzuchu i sie objadacie;) Matko ja myślałam ze wczoraj pękne-niby po troszezku wszystkieo ale troche sie tego zjadło:) Juz dzisiaj na pokojnie sniadanko i nastepne jedzenie na obiad:) Byliśmy na spacerze w arboretum leśnym-pieknie wśrót tylu kwitnacych kwiatów:) Wykorztsalismy chwile miedzy nagła zamiecia sniezna a porywistym wiatrem-daje słowo kto taka pogode zamówił!. pozdrawiam
Monik
2007-04-09
11:39:29
Email
Ja szczerze przyznaję,że się nie objadłam i dziś też się nie objem. Wydaje mi się,że w wszystkie poprzednie Święta jadłam o wiele więcej. Wcale sobie nie odmawiam, poprostu nie mam dużego apetytu i bardzo dobrze:)) Już dosyć przytyłam. Wczoraj ciężko było mi już wysiedzieć na Mszy Świętej, za dużo ludzi, było strasznie duszno. Dziś sobie odpuszczam. Straszliwie puchną mi nogi, powoli i ręce. Też tak macie? Smacznego obiadku:)) Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-09
18:12:11
Email
U mnie po całosci tej opuchlizy-żadnych miejscowych obrzeków ale widac czasami jak ręce bardziej przybierają.
noemi
2007-04-09
19:26:59
Email
święta, święta i po świętach... ja na łóżku w pozycji półsiedzącej, z jednej strony mazurek, z drugiej woda:) rozleniwiona totalnie i rozespana. ehh, pogoda. a misiak mój pracuje w pokoju obok. jeszcze godzinkę - powiedział:) co do opuchlizny, mnie głównie puchną nogi. stopy miałam wczoraj podwójne. oj, nastałam się, pewnei stąd to. no i dłonie też jakby większe czasami. no i Lena znów urosła. tak bardzo, ze jej kręcenie się potrafi nieźle zaboleć:) ale co tam, ważne , że się kręci:) pozdrawiamy cieplutko:)
motylek
2007-04-09
20:02:17
Email
Cześć brzuchatki:) Uwielbiam święta jak tak cała rodzinka się spotyka, ale jak tak sie wszystkiego popróbuje co ktoś zrobił do jedzenia to później ciężko:( Mi też puchną nogi i staram się trzymać je jak najczęściej w górze. A brzuch to juz mam bardzo nisko i jak siedzę to mi lezy na nogach - czyzby niedłuo już moja pora była? Kurczę boję się...
Malwina
2007-04-09
20:52:55
Email
Ja tez sie przyznaje ze sie nie objadalam. Ale coraz bardziej puchna mi rece i nogi. Jutro ide do lekarza i zobaczymy co powie.
noemi
2007-04-09
21:00:37
Email
no to moja córcia dzisiaj szczególnie wysoko siedzi. i kopie obiema nóżkami na raz:) więc chyba mam trochę wiecej czasu niż TY, Motylku. chciałabym jeszcze wytrzymać 3 tygodnie, tak, zeby 38 tc sie skończył. wtedy moge rodzić. wiesz, momentami może nie to, ze się boję, ale czuję taki niepokój jakiś. poki co, chcę w tym tygodniu załatwić wszytskie zakupy pozostałe. w sobotę przechodziliśmy obok h&m i kupiliśmy córci kocyk, ręczniczek, śpioszki ze snoopym i 6 par skarpetek:) wszystko wybrał tatuś:) ale chyb aśpiochy jutro wymienię na mniejsze, bo się Lenka w nich utopi chyba:) no dziewczynki, jutro może w końcu się uda zamieścić zdjęcie brzuszka:) dziś, w skończonym 35 tc, mam w pasie (uwaga) 117 cm:)) i to raczej nie mazurek, a dzidzia:) w środę idziemy do lekarza, będą nowe zdjątka. nei mogę się doczekać jak ją zobaczę:) zobaczymy czy jej włoski urosły:) dziewczynki, trzymajcie się i wytrzymajcie troszkę z tymi porodami:) w końcu jesteśmy majówkami, a okaże się, ze dzieciaczki urodzą się w kwietniu:)
motylek
2007-04-09
21:16:12
Email
Noemi ja też planuję zrobić resztę potrzebnych zakupkówm dla maleństwa w tym tygodniu. Muszę kupić w końcu wózek (dalej mam dylemat jaki bo zbyt duży wybór), materacyk do łóżeczka, rożek i lampkę dla dzidzi, no i jeszcze chyba trochę pieluch, bo na razie mam tylko 2 paczki:) Trzeba kupić wszystko za wczasu nawszelki wypadek, gdyby dzidzia wczesniej chciała nas powitać:) Ja boję się, że np nie odróżnię skurczy przepowiadajacych od tych własciwych, albo np ze mi wody nie odejdą czy czop śluzowy i coś się stanie dzidzi... no nie wiem, ale niespokojna jestem, a im wiecej słyszę lub czytam o porodzie to niepokój wzrasta:( W razie czego chce miec ZZO ale boję się ze nie mam wystarczajaco siły, zeby urodzic - chyba ze nagle siły i energia mi wzrosną? Ciekawa a czy Ty zdecydowałaś się gdzie bedziesz rodzić?
noemi
2007-04-09
21:28:03
Email
Motylku, jabardziej się cieszę, że sprawe wózka mam już za sobą. najwięcej nerwów nas kosztował, a teraz spokojnie czekamy. za jakies 2 tygodnie powinien juz być. uuuffff....:) no i część łóżeczka już jest w sypialni:) nie skręcone, tylko tak stoi , oparte o ścianę. może jutro sie uda, choć najprawdopodobniej poczeka do piątku. rożek mam, to pierwszy zakup[ był nasz dla dziecka:) jeden wystarczy myślę, biorąc pod uwagę to, ze mamy dwa wadratowe kocyki, które też za rózek służyc mogą. jaką lampkę kupujesz? my mamy naszą sypialnianą, chyba nie będę zmieniać. ładnie świeci, łagodne i przyjemne światło. philips robi takie bursztynowe żarówki, polecam. pieluszek jeszcze nie mam wcale:) tzn mam tylko 6 tetrowych w misie, ale dokupię. aha , czy flanelowe pieluszki się przydają?? no i zapomniałam, kupiliśmy też proszek dla dziecka. i pojemnik na proszek od razu:) no i zakupiła tez paczkę płatków mydlanych i zrobię w nich pierwsze pranie. a co:) macie juz wszystko dla siebie do szpitala? ja może jutro kupię pozostałe rzeczy. a o torbę niech już mój mężczyzna zadba, bo jakoś nie wiem jaką
ciekawa
2007-04-09
22:33:20
Email
No no znowu szalejecie po sklepach:) Motylku zdecydowana jestesm na wojewódzki szpital bo: mój lekarz mnie tam wysyła, bo tam jest najlepsze zabezpieczenia dla maluszka-na twu twu wypadek, no i mam zamiar wynajac połozna a ona tam pracuje. Boje sie tylko ze przez te cholerne limity nie beda chcieli mnie przyjac-mój gin nie jest ich pracwonikiem-ale twierdzi ze z moja karta ciazy niekt nie ma parwa mnie odesła cbo woj jest szpitalem 2 stopnia-odwoławczym i oni maja obowiazek przyjmowac patologie ciaży. A ja mam schorzenia towarzyszace ciązy i potrzebuje konsultacjii-mimo wszytko sie boje troche tego-a o zmianie lekarza nie ma mowy!! No najwyzej poinformuje ich ze rodze na podjeździe;) Nie wiem kiedy my pojedziemy na zakupy-w zasdzie reszte kupimy zamawiajac wózek- w hurtowni. Koszty to ok 250-300zł-razem z moimi szpargałami na poród;) W zasdzie to juz niewiele rzeczy zostalo do kupienia-ostatnio znowu zrobiłam porzadek w ciuszkach i poukładalam w kupki rozmiarowe;)No i nadal czekam na łużeczko:) jakie pileuszki kupujecie-znaczy te jednorazowe? Noemi ja mam 3 pieluchy flanelowe i planuje z 5 tetrowych-to sie zawsze przydaje: a to dziecko zawiniesz jak bedzie ciepło, a to przykryjesz, pupcie wytrzeż do sucha:)
noemi
2007-04-10
09:37:41
Email
Ciekawa, ja tez co chwile robię porządek w ciuszkach Lenki. i widzę , że trzy półki w wielkiej szafie to już za mało dla tej malej kobietki:) a co to będzie później...;) nie mam jeszcze jednorazowych pieluszek, ale na pewno zaczniemy od pampersów. no to flanelowe też kupię ze dwie. tyle ze wyglądają one jak sprane szmatki:) ale co tam. pozdrawiam w ten szary poniedziałek
noemi
2007-04-10
09:38:15
Email
jeszcze raz: pozdrawiam w ten szary wtorek:)
ciekawa
2007-04-10
10:20:24
Email
Ja w sumie myśle ze skoro przewija sie co chwila w tych pierwszych tygoniach to moze jakies tansze-belli czy coś-nie wiem tylko jaki rozmiar(?) takie neborn, czy 0 czy 1? Venuss lub Joanna by sie przydały w tej kwestii:)
motylek
2007-04-10
10:23:02
Email
Hej kobitki:) Jeśli chodzi o lampkę to chcemy kupić taki plafonik na scianę dziecięcy, zeby dawał delikatne swiatełko w nocy (widziałam taki ładny plafonik beżowy w brązowo-błękitne misie, bedzie nam pasowal do pokoiku:) jesli chodzi o pieluszki flanelowe to mam 4 kazdą w innym kolorze i wzorze (mysle ze w lato mozna zamiast kocyka nawet taka pieluszką nakryc malenstwo, albo nawet jak będzie sie ulewało dzidzi po jedzonku to wolę nosic ze sobą taką kolorową pieluszkę niż taką zwykłą białą). A jesli chodzi o pieluszki jednorazowe to my też zaczynamy od pampersów tych new baby newborn z nrem 1 (od 2-5kg) te pieluszki podobno chłoną wiecej rzadkiej kupki i myslę ze warto, na razie mam 2 paczki po 44 sztuki, a siostra powiedziała mi że jej w samym szpitalu poszło półtorej paczki w ciagu 6 dni, wiec trzeba kupic wiecej. Myslę że one nie powinny uczulać, a lepiej kupic wiecej teraz niz później biegac.
noemi
2007-04-10
10:25:10
Email
jutro mam wizytę u lekarza i zobaczymy ile waży Lenka. w sumie CIekawa rozmiar pieluszki zalezy chyba od wielkości dziecka. kiedy masz usg? moze lepiej kupić pieluszki po nim. ja mysle, ze i tak od newbornów zaczniemy. kupię jedna paczkę małą, jak będą dobre mąż dokupi. co do częstotliwości zmieniania pampersów, późńiej sie zmienia rzadziej? jakoś nic o tym nie słyszałam.... kurcze, ile rzeczy się nie wie:) no ale mimo wszystko chyba o pampersach najlepsze opinie słyszałam
noemi
2007-04-10
10:27:29
Email
Motylku, tatuś będzie musiał się chyba przewietrzyć po takim przezyciu jak poród;) więc pobiegnie po pampersy:) chociaz moze masz i racje. trzeba więcej. podobno neidobrze jak za duze, tzn te 2 pampersy, bo szystko przelatuje./ ale będzie ubaw, co?:)
motylek
2007-04-10
10:28:03
Email
Ciekawa a po ile są te bella (happy)? bo na stronce widze tylko sam opis i myslę, że lepiej kupic na poczatek te niebieskie start od 2-5 kg bo na pewno tez mają wiecej jakichś specjalnych własciwosci dla niemowlaka, jakąś siateczkę czy coś i wycięcie na pępuszek:)
venuss
2007-04-10
10:31:43
Email
Ciekawa pieluszki od 2-5 kg lub od 3-6. Ja kupiłam Huggies, w Tesco maja czesto promocje, przy zakupie duzej paczki wycjodzi ok 50-60 groszy za sztuke. Od początku kupuję Huggies 3-6kg, duza paczka 96 szt. kosztuje w promocji ok 48zł. Flanelowe pieluszki przydaja sie bardzo! lecę bo Ola płacze/ kolka! buziaki
motylek
2007-04-10
10:33:36
Email
Jesli chodzi o rzeczy do szpitala to chyba wszystko dla siebie mam, no moze prawie - mam 2 koszule do karmienia, szlafrok, kapcie, majtki jednorazowe, wkłady poporodowe i duze podpaski (taki na noc, mysle ze moga byc wygodniejsze niż te wkłady), mam wkładki laktacyjne, chusteczki nawilżone do hig intymnej, no i dzisiaj ide kupic stani do karmienia, czy cos pominęłam? Acha dziewczyny i doradźcie mi, bo zastanawiam się jesli by nie było przeciwskazań nad porodem w wodzie, co Wy na to?
motylek
2007-04-10
10:35:08
Email
Kurcze Venuss zazdroszcze, że jesteś juz po porodzie i masz juz swoją niunię przy sobie:)
noemi
2007-04-10
10:37:22
Email
Motylku, do listy dopisałabym skarpetki. podobno stopy marzną. no i nie radziłabym chuteczek do higieny intymnej, wydaje mi się, że zbyt "chemiczne" są. nam w szkole rodzenia mówiono o szarym mydle, podobno najlepsze. a co do porodu w wodzie to ja jakos nie wiem. chyba bałabym się , że będzie to wygladać jak niezła jatka, a ja nie mogę patrzeć na krew:)
motylek
2007-04-10
10:46:45
Email
Podobno przy porodzie w wodzie mniej odczuwa się ból, skurcze, jest mniejsze ryzyko pęknięcia krocza, no i pord jest krótszy, dziecku łatwiej wydostać się na świat i jest to dla niego mniej bolesne, bo wpływa z wody do wody, wiec pierwsze chwile są mniej szokujące:) Tak wiec myślę, ze jesli lakarz zezwoli to sie na taki poród zdecyduję, żeby było nam przyjemniej:) A skarpetki na pewno tez zapakuje:)
venuss
2007-04-10
10:50:06
Email
Motylku juz niedlugo... za chwile i TY przytulisz swoją kruszynke. 2 koszule to za malo, bedziesz sie pocic z powodu osłabienia... jakas plamka krwi sie trafi. ja mialam 4 i jeszcze mama musiala prac. husteczki wilgotne jak lubisz to wez, i te dla dzidzi tez! Pozdrawiam
Monik
2007-04-10
10:55:23
Email
Święta, święta i po świętach. Dla mnie trochę męczące było to siedzenie przy stole. Nogi opuchły dwa razy bardziej niż w zwykłe dni. Od jutra planuję pranie ubranek dla dzidziusia. Chciałabym już dziś, ale znów mam gości(ta ciocia, która przywiozła tyle ubranek dla Dzidzi:)). No i muszę trochę odświeżyć mieszkanko. Tym bardziej,że będzie pierwszy raz oglądała nasze mieszkanie. NOemi a gdzie można kupić taki pojemnik na proszek? Mnie też by się przydał. DO szpitala dla siebie mam już prawie wszystko, oprócz stanika dla karmiących. Nie zabiorę jednak mojego szlafroka, który kupiłam specjalnie na tę okazję, bo jest za gruby. Wczoraj mama dała mi niebieski szlafrok, nie jest gruby i jakoś bardziej twarzowy niż mój różowy... Co do pieluszek ja kupiłam dużą pakę Pampersów New Baby, 15 pieluszek tetrowych, 4 takie śliczne flanelowe w misie. Pampersów Newborn nie kupuję. Motylku u mnie w szpitalu nie ma porodu w wodzie. Jest w innym szpitalu w którym nie chcę rodzić, bo za daleko i do tego objazd, bo jest remont drogi. ALe gdybym mogła rodzic w wodzie, pewnie chciałabym z tego skorzystać. Miłego dnia mamusie:))
venuss
2007-04-10
10:58:10
Email
Ciekawa nie znam belli, ale może są tez dobre. Z doświadczenie znam jeszcze tylko firme "pampers", moj syn (pierwsze dziecko) nie tolerował tego dlatego teraz kupuje Oli Huggies, a w dziale na temat pielęgnacji niemowląt mozecie więcej o "Pamapersach" poczytac.
Monik
2007-04-10
10:59:24
Email
Motylku, u mnie w jednym szpitalu jest poród w wodzie jak wspominałam wcześniej. Jednak nie wygląda on tak, jak Ty go opisujesz... Kobieta leży w wodzie, ale do otatniej fazy porodu wychodzi-tak więc dzidzi nie wypływa do wody. Poczkowe fazy oprodu są w wodzie, ale pózniej rodzi się normalnie. Może u Ciebie jest inaczej,ale lepiej się upewnij.
noemi
2007-04-10
11:05:24
Email
Motylku, jeszcze klapki pod prysznic! zerknęłam na listę:) i batoniki i kapcie dla tatusia, przynajmniej ja zamierzam juz spakowac do mojej torby. i wode tez:) Monik, neistety jelp nie ma pojemników na proszek, dlatego my kupilismy pojemnik przeznaczony chyba do przechowywania zywnosci:) ale pasuje nam kolorystycznie do lazienki i dosc dobrze sie komponuje z dwoma pozostalymi pojemnikami na proszek:)
motylek
2007-04-10
11:10:44
Email
No to chyba dołożę jeszcze jedną koszulę do kamienia i jedna zwykłą do torby:) A teraz przygotowałam ciuszki do prasowania- cały pokój rózowy hihi:) Monia masz rację- musze się upewnić dokładnie jak to wyglada w moim szpitalu. Acha a do torby koniecznie nie zapomnijcie mamunie aparatu!
venuss
2007-04-10
11:13:02
Email
Na początku zużywamy bardzo duzo pieluszek jednorazowych, nie po siusianiu, ale prawie po każdym karmieniu dzidzia robi kupke, a z tym juz niestety za długo nie pospi:)jeszcze o PIELUCHACH FLANELOWYCH, przydają się: kłade taka do łożeczka w miejscu poduszki, czesto mozna wymienic zeby przescieradla nie zmieniac ciągle; po kąpieli na recznik kłade jeszcze flanelke, bo recznik frote jest troche ostry; na ramię kładę flanelke lub tetre kiedy trzymam Olę, zeby sie dziecku odbilo;..kiedy Ola lezy (zwłaszcza na brzuszku) na kanapie lub łóżku tez podkładam flanelowa pieluche bo jest gładka. Tetra nie jest taka milutka. Mam 10 tetrowych i 10 flanelek, to wystarcza. Pozdrawiam gorąco Majówki. juz macie z górki!
ciekawa
2007-04-10
11:15:23
Email
Kurcze zarz sie upomne o gg w pracy bo mi tu łyso:) Venuss dobry pomysł z wymi hagies-szczerze to ja cen nie znam a już kilk arzy oglądałm w klepie i nic nie pamietam-tak sobie pomyslałąm ze z pieluchami jak z podpaskami nie zawsze dobre to co najdrozsze. Usg-własnie nie dostalam skierowania-pewnie dostane na nastepnej wizycie-to juz bedzie ok 35 tc-hmm... nie podoba mi sie to tak bym chciała juz zajrzec do dzidzi.Choc z przyczyn praktycznych chyba dobrze bo na koniec wage dziecka bedzie lepiej okreslic no i połozenie będzie juz pewne;) Matko-robie w parcy wszytsko na ura i ide na zwolnienie malucha czuje juz czasami normlanie w pachwinach!!-bardzo ciezko mi sie siedzi-a dzisiaj wyjatkowo:( Choc do tej pory nie dokuczało mi maleństwo:) a dziaj w nocy to tak mnie przestarszył!!! raptem sie spioł i chyba wykeciłczy cos-brzucg sie robic twardy i napiety i sterczała mi gula taka-az sie podniosłam i zacełam rozmasowywac. Wystarszylam sie nie na zarty bo nic sie przy tym nie poruszało.Ale naszczescie raniutko zaraz po budziku radosnie skopał mi pecherz:):)
ciekawa
2007-04-10
11:19:30
Email
Tak Motylku z tym porodem w wodzie to taka ściema troche bo jak dziewczyny pisza wanna słuzy do łagodzenia bóli a rodzi sie juz ostatnie minuty na łuzku lub fotelu-zadko sie pozwala aby dziecko sie urodzio do wody-z jednej strony szkoda z drugiej no trudno wymagac aby poozna nurkowała nawigujaccałay poód. Ja pisałam wczesniej moja koleżanka szybciutko wyszła z wody bo sie w niej bardzo źle czuła-wiec i tak okaże sie w trakcie czy wanna ci posłuzy. Monik-obiecałas zdjecia:):):)
monia_ireland
2007-04-10
11:23:33
Email
ja do szpitala nie mam nic jeszcze:) narazie zalatwialam sprawy urzedowe, samochodowe, mieskzaniowe itp. Jutro moj mezus leci na 3 tygodnie do Irlandii:(:(:( bede bardzo tesknila!!!!!!!! Ja niestety musze raz jeszcze powtorzyc badanie na obciazenie glukoza. Smieja sie ze nie ze kosmitka jestem bo mam wysoki cukier na czczo a po glukozie mi spada:) Wiec dla pewnosci mojego doktorka i poloznej ze wysoki na czczo cukier byl wynikiem najedzenia sie na noc wafelkow i wypicia litry soku a nie wynikiem cukrzucy. Takze oewnie w przyszlym tygodniu pojade to zrobic raz jeszcze. Maly mi dzis szaleje niesamowicie:) Cikeawa jestem ile juz wazy:)MOnik daj znac jak po wizycie u lekarza bo o ile pamietam to mialas miec dzs? czy cos pochrzanilam? Ciekawa super brzuzek Cio rosnie-Motylkowi tez:) ja to sie taka brzydka czuje ze szok!!! Rano ok wygladam ale popoludniu tak mi buzia i wszystko rosnie ze szok!!!! Byle do maja:)
motylek
2007-04-10
11:35:00
Email
Znalazłam fajną stronkę, mnóstwo ciekawych artykułów http://www.babyonline.pl/?page=ciaza_i_porod_porod_dowiedz_sie_wiecej_artykul&cmn_id=1951 Chciaam Was jeszcze zapytac, czy Wam nogi i rece puchna np po południu jak juz sie np nachodzicie, czy macie je od rana spuchniete? Bo ja mam dzisiaj od rana spuchniete i nogi rece, a podobno tak być nie powinno, bo w nocy powinna opuchlizna zejść i nie wiem czy tez tak macie, czy tylko po południu lub wieczorem?
ciekawa
2007-04-10
11:38:04
Email
O matko następna co sie brzydko czuje!!!! Ja was chyba przez kolano poprzekładam i nastrzelam po tyłkach!:):) WSZYTSKIE ŚLICZNE A SLICZNE BO DUZE I OKRĄGŁE;) i TAK SOBIE POWTARZAC :):)I zdjecia mi tu prosze powklejac;)
ciekawa
2007-04-10
11:41:42
Email
MoOtylku Ty z ta swoja opuchlizna to juz raz pisałysmy-powinnas zrobic badania.Ja jestem zawsze lekko opuchnieta ale wieczorem napewno bardziej. Rano powinnaś widziec duża róznice w opuchliźnie. kOniecznie powiedz o tym lekarzowi-pewnie to nic taka skłonnosc ale lepiej powiedz.
monia_ireland
2007-04-10
12:32:04
Email
no no ja to najchetniej z domu bym nie wychodzila:) ja przesle fotki ale jak uda mi sie zalozyc u siebie w domku neta bo teraz pisze od mamy. Ja Ciekawa tak od tygodnia sie czuje-rosnie mi buzia ni wogole jakas taka nie tego:) brzuch ok ale buzia..taka duza:) i celilitis mi sie nawet na rekach zrobil-gdzie rece jak patyki zawsze mialam!!!!! no alze coz dla Maluszka wszystko:):) pozdrawiam goraco
ciekawa
2007-04-10
12:49:10
Email
O kochana zobaczyła byś mój:(i tez na ramionach choc tam nie mialam-taka nalana jestem ze szok-ale staram sie a to sie ubiore umaluje i jest spoko-włąsnie opracowuje plan powrotu do seksy figury:) Ciwczonka jana sparwa ale jaies dobre kosmetyki na ten tyłek;) Myśle o guamie.
Monik
2007-04-10
12:51:06
Email
Oj zapomniałabym o klapkach pod prysznic, a to takie ważne! Noemi ja mam proszki Lovela do bieli i koloru i też nie mają oryginalnych pojemników. Te proszki od razu powinny być sprzedawane w pojemnikach, tym bardziej,że cena nie mała. Też kupię pojemniki na żywność, bo chyba nie ma inego wyboru. Ciekawa obiecuję,że wkleje zdjęcie- dziś wieczorem albo jutro rano. Monia_i miałam na dziś wizytę, ale ją przełożyłam na przyszły wtorek, bo dzis mam gości. Ja też czuję się brzydka, mam takie nabrzmiałe policzki, a wieczorem to już wyglądam okropnie. Motylku rano budzę się prawie bez opuchlizny, ale wystarczy,że zrobię śniadanie, pozmywam i już widzę opuchliznę. W ciągu dnia rośnie i rośnie, a wieczorem to już masakra. Koleżanko Ciekawa-to poczucie,że się jest brzydkim, to dopiero od niedawna:))tak więc wszystko przed TObą, bo masz termin dopiero na czerwiec:)) Mnie też brzuch nie przeszkadza,ale ta buzia...
Monik
2007-04-10
13:06:27
Email
Mam jeszcze do Was pytanko: w jakiej temperaturze pierzecie ubranka dla Dzidziusia, kocyki itp? 40st czy 60st? Czy po praniu włączacie jeszcze raz opcję "płukanie"? I czy nie doidajecie zupełnie żadnego płynu do płukania? Jutro zabieram się za pranko,więc muszę wszystko dokładnie wiedzieć:)) Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-10
13:09:32
Email
Oj Monik wiem:)Ja tez czasem nie moge na siebie patrzec-zwłaszcza ze zaczełam puchnac ale bronie się ile wlezie;)Czasem widze jak mój maż tak na mnie patrzy jak na wieoryba którego nie wiadomo jak objac albo jak przewrócic w łuzku:):):) hi hi
ciekawa
2007-04-10
13:11:21
Email
białe na 50 jeżeli z komisu a reszte na 40 i nic nie dawałam. A opcje oddatkowego płukania mam zawsze wąłczona. Kocyk lepiej na 30 nawet. Becika nie zamierzam prac tylko go na słoneczko wyłoze.
motylek
2007-04-10
13:54:16
Email
Monia ja prałam ciuszki w 40 stopniach z samym proszkiem (jelp-podobno ma w sobie plyn zmiekczajacy), na wszelki wypadek wole nie ryzykowac z plynem do plukania. Mam specjalna funkcje prania dzieciecego w pralce, ale jej nie uzywam, bo to az 65 stopni, a przy taiej temeraturze mysle, ze ubranka zbyt szybko sie spiorą, zniszczą, wyblakną itd. Kocyki prałam w 30 stopniach. Płukanie dodatkowe ustawiam (w sumie u mnie płukanie ustawione jest 4 razy, lepiej zeby resztki proszku się nie zapodziały). A teraz wszystko prasuję, a sporo tego:)
lidiamital
2007-04-10
14:21:58
Email
Kobietki patrzcie na metki. Kocyka i niektórych kolorowych ubranek lepiej nie prać w 60 stopniach bo się zbiegnie i będzie brzydki, a ubranko może farbować.Ubranka bawełniane prałam w 60 stopniach w loweli z dodatkowym płukaniem, ale tylko przez pierwszy miesiąc.Potem przerzuciłam się na wizir rumiankowy i silan sensation biały z dzidziusiem.Z racji tego, że i ja jestem alergiczką.Super tolerancja na wizir z rumiankiem.
pinkie
2007-04-10
14:36:21
Email
Hej! Podzielam zdanie ze pranie w wysokich temperaturach nie jest potrzebne dla czystych ubranek, bo i tak prasowanie zabija ew. zarazki. Dopiero rzeczom wyplamionym moze pomóc wysoka temperatura prania. Płynów do płukania nie zaleca sie w pierwszym miesiacu życia. A co do pampersów, to zupełnie dobre sa rossmanowskie (w fioletowych torbach), tescowe (tez w fioletowych) i lidlowskie (w małych paczkach). Na forum jest temat: "Ranking pieluch". Radzę Wam nie mieszać pampersów różnych firm, bo przy ewentualnej wysypce nie będziecie wiedziały które uczulają. Ja na początku miałam rossmanowskie, potem kupiłam huggisy z kubusiem - i te poraniły skórę na bioderkach, bo sa ostro zakończone paski. Huggies classic sa dla małego przyjemniejsze, ale nie sa tak cienkie jak te z kubusiem. Pampers tez sa dobre, ale ostatnio dziewczyny pisały, ze uczulają. Jak już się przekonacie do którychś, to lepiej przy nich zostać.
monia_ireland
2007-04-10
15:19:20
Email
no ja tez musze zaczac pranko i prasowanko:) no i zakupy do szpitala-zwlekam zbytnio chyba cos bo ja w proszku jeszcze a Wy juz wszystko naszykowane:) a jesli chodzi o proszki to moja bratowa bardzo chwali sobie dzidziusia.
noemi
2007-04-10
16:31:37
Email
Monia, lepiej zacznij kupować sobie rzeczy do szpitala. nie tak łatwo znalezc fajną koszulę do karmienia jak się wydaje. poza tym, Ty o Ciekawa macie nieco więcej czasu niż reszta. ja zaraz za Malwiną, więc pośpiech jak najbardziej wskazany:) Monik, a Ty kiedy usg? jestem ciekawa co Ci lekarz powie odnośnie wagi Robercika :) Venuss, dzięi za wykład o pieluszkach, na pewno się przyda. wiecie, brak mi Gogi. nie zaglada czy jak... umieram z głodu, więc jeść lecę:) Lenka juz mnie tak kopie, ze uszę ją nakarmic:)
noemi
2007-04-10
16:35:13
Email
faktycznie pranie trzeba zacząć. już zaczęłam 36 tc. poważnie brmi:)
Malwina
2007-04-10
17:10:29
Email
Wlasnie wrocilam od lekarza. Jeszcze do wtorku mam brac Fenoterol (chyba tak sie to nazywa), a pozniej mam odstawic. Termin na koniec kwietnia bardzo prawdopodobny, wiec lece szukac torby. Chyba spakuje sie do dwoch. Jedna dla mnie druga dla malej. Jak urodze to maz przywiezie mi ta druga do szpitala. Tylko musze jakiejs torby poszukac ale cos mi sie wydaje ze mamy tylko duza torbe podrozna, a to chyba mala przesada. Prosze o doswiadczone mamy o info co warto zabrac ze soba.
noemi
2007-04-10
17:27:19
Email
Malwina, niezle się Twojej córci na swiat spieszy:) ja mam jutro wizytę, ale bylam tydzien temu i uslyszałam, ze szyjka ok i raczej w terminie będzie. cieszę się, bo jeszcze w proszku u mnie wszystko. a duże juz Twoje dziecko?
sylwetkar
2007-04-10
17:35:11
Email
hej w koncu znow mamy sprawny komp niepracuje juz lekarz mi kazal odpoczywac,nadrobilam zaleglosci w czytaniu chyba ponad 2 godz was czytalam wesolego po swietach mamusie
ciekawa
2007-04-10
17:48:35
Email
Noemi gapo:) toc to Pinkie teraz pisała:) Własnie kurcze po usg musze sie przyjrzec tym pieluchom:) Sylwetkar-a co się dzieje ze musisz odpoczywac? Choc w sumie co ja pisze ja tez powinnam-oj daje sobie dwa tygodnie i ide sie lenic-choc na troche.
noemi
2007-04-10
17:57:27
Email
Ciekawa, gapo do kwadratu:) chodzilo mi o tetre i flanele, bo na pampersy się juz zecydowąłam:))) mam pytanie, nie wiecie gdzie mozna kupic wieszaczki na dzidziowe ubranka? wiecie, Lence sukienek przybywa w zatrwazającym tempie...:)
ciekawa
2007-04-10
17:58:34
Email
eh.... :):):)ano:)
noemi
2007-04-10
17:59:29
Email
:)
noemi
2007-04-10
20:53:44
Email
no, ja szczęśliwa cała, bo odebrałam wynik posiewowego badania moczu i jest ok. coś coraz słabiej z tą aktywnością... ja właśnie zjadłam spora porcję czekoladowych lodów , więc energii az nadto:) no i przegladam nowe ciuszki Lenki:)
eva16
2007-04-10
22:08:19
Email
Cześć. Żałuję,że dopiero teraz znalazłam tą stronę, czytam i czytam i czuję się tak swojsko :) ja mam termin na 22 maj, ale mam nadzieję, że urodzę trochę wcześniej, bo mam już trochę dość: puchną mi nogi, czuję się słoniowato, ciągle biegam do łazienki, a w nocy zgaga mnie dobija. Wszystkim przyszłym mamom życzę: zdrowia, dobrego samopoczucia i trochę ładniejszej pogody po świętach, bo u mnie znów deszcz pada...
motylek
2007-04-10
22:34:50
Email
hej Evcia, zawsze lepiej późno niż wcale:) a im nas wiecej tym lepiej:)
noemi
2007-04-10
22:43:32
Email
witaj Evciu:) i mow czy dziewczynka czy chłopiec i czy też jestes w transie i wykupujesz wszystkie ciuszki ze sklepów;)
Monik
2007-04-10
22:57:29
Email
Noemi już miałam usg w zeszły wtorek i mały miał prawie 2,5 kg. Słyszałam,że to wcale nie jest tak bardzo dużo jak na ten tydzień ciąży. Lekarze są daremni, każdy co innego mówi. Podejrzewam,że dzidziuś nie będzie tyle ciężki, ile długi... Mój mąż jest bardzo wysoki a ja też do malutkich nie należę. Poza tym dzidziuś ma bardzo długie nogi, to akurat każdy lekarz potwierdził. Z torbą zaszalałam, kupiłam sobie z Pumy:)) Ale jest naprawdę fajna i pewnie się przyda póżńiej. Witamy eva16!!! Miło,że postanowiłaś do Nas dołączyć. Zapewniam Cię, że nie tylko Ty czujesz się słoniowato:)) Pozdrawiam
Monik
2007-04-10
23:13:01
Email
A teraz wkleję zdjęcia. Muszę to zrobić, bo Ciekawa mnie ściga:)) Teraz ja czekam na zdjęcia pozostałaych mam! Skoro ja się odważyłam Wy też musicie.
Monik
2007-04-10
23:15:53
Email
Wszyskie zdjęcia są świeże, pochodzą z Świąt i z dnia dzisiejszego.

Monik
2007-04-10
23:16:36
Email
:)

Monik
2007-04-10
23:17:49
Email
i ostatnie na tle mojej szafy:)Dotrzymałam słowa, choć było to ciężkie...

ciekawa
2007-04-11
07:55:39
Email
Witaj Eva16:):) MOnik co Ty dziewczyno opowiadasz jak slicznie wygladasz!!! Naprawde bardzo ładnie i chyba od ostatnich zdjęc nie urosłaś za duzo(?)No ja musze cos cyknąć i wstawić te ze Światecznego spaceru:) O jej jak śpiaco dzisiaj-choc spałam jak suseł ani razu sie nie przebudziłam.Na dzien dobry w parcy do porannej miętki dostałam babeczki z masą makowa-pyszotka-ale dobrze ze w pracy mam szczoteczke do zębów;) teraz bym sie przytuliła i kimneła z godzinke, ach nie ma jak ;(....miłego dnia robaczki.
monia_ireland
2007-04-11
08:36:33
Email
Monik swietnie wygladasz!!!! Rzeczywiscie chyba zaczne pakowac torbe do szpitala bo to nie ma zartow!!! Ja nawet z tego wszystkiego nie wiem w ktorym tygodniu jestem hehe:)(zartuje ale musze spogladnac do kalendarza:)) wogole jak mnie ktos pyta o dzien tygodnia tosie ostro musze zastanawiac:)Kocham Polska wiosne ale ona moj organizm jej nie znosi. Dorwala mnie jakas ostra alergia czyli dodatkowa opuchlizna zatkany noc i taki bol gardla ze łykac mi ciezko cokolwiek. Boje sie zebym nie dostala zapalenia wezlow chlonnych jak przy ostatniej wiosennej alergii:( no coz puki co robie inhalacje i mam nadzieje ze one pomoga.
venuss
2007-04-11
09:05:03
Email
PRANIE: polecam JELP 2w1 proszek+ środek zmiękczający, piore wszystko na 40 stopni, ładnie dopiera, juz nie trzeba płynu zmiękczającego. Nie włączam dodatkowego płukania /to będzie potrzebne w przypadku dzieci z alergią/. Pozdrawiam Was przyszle mamusie, "aby do maja"
ciekawa
2007-04-11
09:20:28
Email
i czerwca:)
noemi
2007-04-11
09:33:22
Email
a ja chciałam dziś zacząć robic pranie. postanowiłam jednak poczekać do wieczora, po usg i badaniu mam nadzieję usłyszeć termin prawdopodobnego porodu (dziś mam wizytę o mojego drugiego lekarza) Venuss, ale prać oddzielnie białe z kolorowymi, prawda? no i w dalszym ciagu nie wiem skąd te wieszaczki małe wziąć
monia_ireland
2007-04-11
09:41:11
Email
szkoda noemi ze nie wiedzialam wczesniej bo ja wyrzucilam mase wieszaczkow na ciuchy malenstwa-caly wor ich mialam bo chlopiece spodeneczki w szafce sie nie pogniota w odroznieniu od sukieneczek panienki:)w takim wypadku tylko zapytac mozesz w sklepie z dzieciecymi artyukulami bo tam maja ich sporo i rowniez czasem wyrzucaja.
ciekawa
2007-04-11
09:43:43
Email
Albo w hurtowni z ciuchami-jak coś kupuje w hurtowni to wieszak dostaje zawsze-jak kupowałam spiochy to tez były na małym wieszaku. Ja parałam razem chyba ze cos wyjatkowo intensywny kolor miało. Proszki sa tez do koloru i bieli oddzielnie-to jest sens to dzielic.
noemi
2007-04-11
09:45:25
Email
tylko w mothercare dają ubranka z wieszczkami. masz rację, popytam w sklepie, moze mają jakies dla klientów. szkoda mi tych sukienek, jak i kurteczek i takich tam rzeczy. lubię suszyć ubrania na wieszakach, wtedy mniej się gniotą i nie tracą formy. chcialam Lenki ciuszki tez tak suszyć, nie chodzi o bieliznę, ale na przykład o kurteczki. gdzie suszycie ubranka? tzn. na czym je wieszacie?
noemi
2007-04-11
09:47:08
Email
no to ja nie wiem dlaczego ja zawsze bez wieszaków dostaję. zacznę sie po prostu upominać. a nie widziałyście nigdzie do kupienia?
monia_ireland
2007-04-11
09:50:44
Email
kupic napewno bys mogla w sklepie czy hurtowni typu: akcesoria sklepowe. Tam gdzie lady do sklepow mozna kupic, manekiny itp. wiem bo jak prowadzilam swoja dzialalnosc dawno temu to wlasnie wieszaki kupowalam w takich miejscach.
venuss
2007-04-11
10:43:54
Email
ja kupilam wieszaki w tesco, nie sa takie malenkie ale mniejsze niz normalny wieszak, 1,40 za 3 szt chyba
noemi
2007-04-11
10:45:32
Email
dzięki wielkie za info. na pewno się przejadę. Venuss, a na czym suszysz ubranka?
venuss
2007-04-11
10:55:49
Email
noemi susze normalnie na suszarce takiej stojącej, a jak musze powiesic to kazdy wieszak jest dobry, najwyzej rekawek kurteczki wisi "wyprostowany" na ramieniu wieszka:) jesli chodzi o pranie kolorów, hm... nie mam takich typowych kolorowych ciuszków, wszystko jasne pastele wiec piore razem, ale oczywicie ubranka kolorowe prałabym oddzielnie, na tym chyba juz sie znasz:)
noemi
2007-04-11
11:01:26
Email
Venuss, mam pralkę nie od dziś:) i nawet sobie z nią nieźle radzę:) chodziło mi raczej o pranie kolorowych w sensie właśnie delikatne róze i pastele inne. skoro ubranka pierze się w 40 stopniach to myslałam o tym, zeby je prac z białymi. jasne, ze nie miałam na mysli granatów i bordo:) muszę sobie kupić suszarkę, widziałam fajną aluminiową. tak lekka że rzucać nią można:)
Monik
2007-04-11
11:21:25
Email
Witam:)) Ciekawa ostatnio faktycznie już waga nie rośnie tak jak wcześniej, ale za to jakoś zaczynam puchnieć. Nie widzisz mojej pyzowatej twarzy?:)). Przecież wcześniej takiej nie miałam. Dzięki za komplementy, ale ja tam wiem swoje. Ale co tam, wkońcu to ciąża. Śpiąco dzisiaj bardzo, bo dopiero co wstałam... Monia_i ja też mam alergię, zapchany nos. Wiesz ja mogłabym mieszkać w Angli czy Irlandii, bo słoneczna pogoda to dla mnie męka! A kiedy jest pochmurno bardzo dobrze się czuję. Noemi ja też muszę się przyznać,że wyrzuciłam mnóstwo wieszaczków, gdybyś powiedziała wcześniej-wysłałbym Ci je. Przesyłka parę groszy kosztuje. Oj, ale na wieszaczkach faktycznie fajnie można suszyć. ZObacz też na Allegro, tam jest taki dział wyposażenie sklepów i wieszaczki powinny być. No Noemi czekamy na Twoje foty:))Pozdrawiam
noemi
2007-04-11
11:32:24
Email
własnie MOnik, zapomniałam napisać o zdjątkach Twoich. w ogóle nie zrobiłaś się większa. kwitnąco wyglądasz, szczegolnie na tle nowej szafy:)) świetny kolor zresztą:) no ja coś z tymi zdjęciami się obijam. a to nie wygladam najlepiej, a to makijaz juz zmyłam:) czasem podobam się sobie bardzo, innym razem nie mogę patrzeć w lustro. i czuję się fatalnie przez to moje chodzenie powolne. tempo żółwia. robię błąd , bo na początku lecę jak głupia, a po 5 minutach zaczynam sapać i robie dwa kroki na minute srednio:) już nei mogę sie doczekac 18 i wizyty u lekarza. kiedyś jakoś średnio lubiłam chodzenie do ginekologa, a teraz ciesze sie zawsze ogromnie:) aaaaaaa, robiłyście już dodatkowe badania krwi ? te do porodu? ja jutro robię żółtaczke i wr, w piątek posiew z pochwy. na szczescie ie mam zadcyh bakterii w moczu, bo wystraszyłam się, ze nie zdążę się wyleczyć do porodu. zjadłam dziś pół litra lodów czekoladowych. ostatnio przesadzam ze słodyczami:) już nie zdążę za dużo przytyć:)
ciekawa
2007-04-11
11:39:28
Email
mOnik no niech mnie skręci jak słodze!!!!Powtarzam wyglądasz ślicznie:) Napewno wiecej okragła jestes-zreaszta ja tez ale to widac jak sie zdjecia porówna a ja porównywać nie zamierzam-w koncu to normalne. Ja czesto z zdjeciach wychodze jak placek czy naleśnik wiec jak teraz miał bym se tym przejmowac to ho oh.. Noemi widze ze prowadzisz naukowy eksperyment apropo przyspieszania porodu słodkosciami:) Nie chce zdradzac efektu ale cos mi sie zdaje ze to kolejna bzdura:) Zreszta mój gin juz mi to powiedział. Ja skolei naukowo podchodzac do tematu głaszcze sie i zacukrzam ile wlezie:) Ja juz mialm te badania krwi i mimo konfliktu syrologicznego wszytsko w wynikach jest oki i nawet ponoc żółtaczka nam nie grozi bo nie mam tych przeciwciał na krew dziecka:) a moczu nie robiłam bo nic mi nie dolega.
Monik
2007-04-11
11:43:10
Email
Noemi w dużym pokoju mamy wszyskie meble w tym kolorze-wenge. Jest ładny, ale drugi raz nie zdecydowałabym się na ten kolor, widać na nim każdy pyłek kurzu... Słodyczami się zajdam na śniadanie, aby zdążyć spalić. Teraz jestem już po trzecim ciasteczku-zamiast śniadanka. Szkoda mi tych ciastek wyrzucić, a zostało sporo. Szkoda,że nie mieszkacie bliżej to wpadłybyście na kawę i zjadłybyśmy wszystko:)) Pierwsze pranie dzidziusiowych ubranek-załączone:))
Monik
2007-04-11
11:46:11
Email
Co do badań-żółtaczki jeszcze nie miałam badanej, ale wszystko pozostałe tak. Przypuszczam,że na następnej wizycie, we wtorek lekarz da mi skierowania na brakujące badania. Dziewczyny a teraz co ile odwiedzacie Ginekologa?
Monik
2007-04-11
11:48:28
Email
No i jeszcze raz dziękuje za miłe słowa,mimo wszystko poprawiają nastrój:)) Noemi a Ty nie dałaś ani fotki ani nr telefonu. Jak będziesz w szpitalu nic nie będziemy wiedziały... A tak puści się sms-ka i zaraz będziemy wiedziały co i jak.
noemi
2007-04-11
11:49:17
Email
Ciekawa, mozna słodkościami przyspieszyć poród??:) nie słyszałam:) może zacznę się ograniczac na wszelki wypadek. a co do badan na wr i etc ja tez miałam, ale jakoś na początku ciąży. pod koniec robi się jeszcze raz, bo sa one potrzebne przy przyjeciu do spzitala. tak samo jak posiew z pochwy, który jest wazny jakoś 3 tygodnie chyba. a mocz tez zawsze miałam dobry. raz mi zły wyszedł, dlatego robiłam posiew. ale to pewnie kwestia nieodpowiedniego pobrania i stąd te bakterie. tak w ogóle to jak czesto robicie badania? ja żelazo biorę teraz co drugi dzień, bo bardzo mi się poprawiły wyniki. biorę witaminke ciążową, kwas foliowy dodatkowo i b12, zeby zelazo się lepiej wchlanialo. no na mnei dziala to rewelacyjnie. dawno nei mialam tak dobrych wyników krwi.
noemi
2007-04-11
11:53:49
Email
Monik, do mojej prowadzącej co dwa tygodnie. ale wychodzi średnio jakoś co 10 dni, bo mąż chodzi zawsze ze mną i czasem podpasowujemy termin pod jego kalendarz. ostatnio byłam we wtorek, idę w piątek. a dzisiaj ide do drugiego gina. w sumie idę do neigo trzeci raz dopiero w ciąży. jak pisałam miałam problemy na poczatku, więc konsultowalismy wszystkoz tym drugim. jest świetnym specjalistą, tyle ze cholernie drogim. no i nie ukrywam, ze chodzilismy tez do niego z tego wzgledu, zeby mieć wejście do jego szpitala. na wszelki wypadek, gdybyśmy zechcieli zrezygnować ze szpitala, w którym parcuje moja prowadząca. skomplikowane troszkę:)
ciekawa
2007-04-11
11:54:57
Email
A to nie Ty z Gogga zescie rozmawiały o tych naturalnych sposobach przyspieszania????? o jedzeniu słodkiego i głaskaniu po brzuchu??? Coś było takiego aż sie spytałam lekarza a on poraz kolejny sie ze mnie smiał:)Ilosctych badań zalezy chyba od gina bo mój to jakosnie za czesto karze choc mam sie przypomniec zeby powtórzyc morfologie ale zelaza nie biore.
Monik
2007-04-11
11:56:07
Email
Ja też miałam wr robione na początku ciąży, ale na koniec trzeba jeszcze raz. Co do witamin-ja biorę tylko Feminatal i wyniki są ok. Był czas kiedy spadła mi morfologia, ale rozszerzyłam swoją dietę o produkty zawierające sporo żelaza i jest dobrze. Jak narazie przez całą ciąże miałam 4 morfologie, 4 badania moczu +posiew, cytologię-ale jeszcze nie ma wyniku, 2 glukozy+1 z obciążeniem, wr, grupa krwi-tyle pamiętam. Mocz badany miałam tyle razy, bo coś tam było nie tak,ale posiew wyszedł bardzo dobrze. No i miałam 5 badań usg.
noemi
2007-04-11
11:57:46
Email
rozmawialysmy o głaskaniu brzuszka:) o słodyczach nie słyszałam:) a co do badań, podobno mocz teraz ważniejszy od krwi. chodzi o mozliwosc pojawienia sie bialka, glukozy i innych paskudztw. nie można mieć infekcji jak się chce rodzić naturalnie, bo można dzidzię zarazić. ja mam zapasy kubeczków w domu:)
Monik
2007-04-11
11:59:54
Email
Ja do mojego Ginekologa chodziłam raz na miesiąc, teraz chodze raz na 3 tygodnie. Wydaje mi się,że to za rzadko,ale on tak każe mi przychodzić... Noemi w porównaniu ze mną, często odwiedzasz Gina.
noemi
2007-04-11
12:01:19
Email
ja na każdą wizytę miałam robiony mocz i morfologię. cytologie mialam tez jakoś na początku. Monik, teraz tez masz wizyty co dwa tygodnie, tak? slyszałam, ze w tak wysokiej ciąży nie powinno się rzadziej. co do usg to będę mieć dziś takie krótkie, przy wizycie, no i zaplanowane mamy w 38 tc. jak doczekam:)
noemi
2007-04-11
12:03:50
Email
Monik, ale my chodzimy prywatnie. a wiesz jak jest, skoro płaciz to lekarz zaleca częste wizyty:) w sumie skoro wszytsko ok to pewnie nie ma czym się martwić. ja jestem panikara, dlatego tak jakos sobie to dziwnei układamy. teraz wypadło tak,ze czuje sie tak, jakbym co chwilę była u lekarza. az za duzo tego. no ale już niedługo:) czekam 3 tygodnie i mogę rodzić:)
Monik
2007-04-11
12:04:05
Email
Nadal mam wizyty co 3 tygodnie. Oj muszę coś pogadać z moim lekarzem...
noemi
2007-04-11
12:04:50
Email
aha dziewczyny, czy Wasze dzieciątka tez tak często mają czkawkę?
noemi
2007-04-11
12:06:30
Email
Monik, ale wczesniej ja miałam co miesiac. a co dwa tygodnie zaczęłam dopiero jakoś. mam pytanie odnośnie ktg. co na to Wasi lekarze? każą Wam robic przed terminem czy nie?
Monik
2007-04-11
12:07:05
Email
JA też chciałam chodzić prywatnie, ale tak się składa,że najlepszy lekarz w okolicy przyjmuje na kasę chorych niedaleko mojego mieszakania, tylko we wtorki. Zaczęłam tak chodzić, pomyślałam,że spróbuję. Ale ten czas tak leci, że za chwilę będę rodzić i bez sensu zacząć do niego chodzić prywatnie.
Monik
2007-04-11
12:09:02
Email
Mój dzidzia też ma czkawki kilka razy dziennie. Chociaż teraz już rzadziej niż kilka tygodni temu. Ktg wiem,że robią w szpitalu przed porodem. Ja na razie nie miałam u lekarza i nic mi o tym nie wspominał.
noemi
2007-04-11
12:09:47
Email
e no jasne ze nie ma sensu teraz zmieniac. w sumie to finisz:) tylko ważne wydaje mi się, zeby dopilnowac wszystkich badań
noemi
2007-04-11
12:11:14
Email
moja prowadząca powiedziała mi , ze ktg robia, ale tylko po terminie. mówiła, ze wcześńiej nie ma sensu, skoro z dzieciacziem wszystko ok (rusza sie ladnie itd). dlatego chciałam znac zdanie Waszych lekarzy
ciekawa
2007-04-11
12:43:20
Email
ktg-to jest to badanie sprawdzajace skórcze?? Bo ja nie miałam -teraz mam tylko słuchanie serduszka co wizyte. Wizyty co 3 tyg mialam chyba zawsze. No kurcze a ten mocz to tylko raz miałam i to na poczatku. Podpytywałam o niego ostatnio ale powiedział ze nie trzeba-no cóz skoro tak twierdzi-ufam mu na 100%.
Malwina
2007-04-11
12:46:25
Email
Ja za 2 tygodnie ide na wizyte to bede miala robione usg to sie dowiem ile wazy. Ale lekarz mowil ze dziecko nie jest za wielkie i moze nie miec 3 kg. Ja chodzilam prywatnie co 3 tygodnie do gina a teraz co 2. Ale walasnie to jest to ze prywatnie i kase ciagnie. Jakbym chodzila do przychodni to chyba by lekarz tak za mna nie tesknil. Badania moczu mialam ze 3 razy tak samo krwi. Cytologia raz jakos na poczatku.
noemi
2007-04-11
13:15:07
Email
Ciekawa, jesli moge Ci coś radzić to zrób sobie mocz, nawet prywatnie. moja prowadząca mowila,ze w razie bakterii mozna zarazic dziecko przy porodzie. i jesli wykrytoby je teraz np (odpukac), to bylby czas na wyleczenie. ja tam nikomu na 100% nie ufam. ufam, więc konroluję:)
ciekawa
2007-04-11
13:23:01
Email
Wiesz masz racje zrobie sobie wkońcu laboratorium mam pod nosem:)
noemi
2007-04-11
13:33:39
Email
ja wiem, ze ja jesli chodzi o dziecko to panikara straszną jestem. ale zawsze lepiej dmuchac na zimne:) tym bardziej, ze poród coraz blizej:) a my dzisiaj idziemy odrabiac jedne zajęcia do szkoły rodzenia. mąż nie załapał się na drugą część porodu, dzwoniła położna, zę mozemy przyjsc dzisiaj. więc prosto od gina mykamy do szkółki. Ciekawa, kiedy startujesz?:)
ciekawa
2007-04-11
13:45:07
Email
Ja zapisałam sie tydzien temu a zaczynam 7 maja-i to wpisała mnie jako 8 osobe! Czyli juz warunkowo bo kolejny termin sie zaczynał koło 25 maja-to juz nie ryzykowałam. Byłam troche zła ze tak WARUNKOWO mnie wpisuje babka ale sama kazała mi zadzwonic w 2 tyg kwietnia to ja i tak zadzwoniłam wczesniej! Nie moge sie doczekac-szkoda tylkoz e mażpewnie nie bedzie ze mna chodził:( hlip znaczy napewno sie postara ale pewnie nie zawsze.
motylek
2007-04-11
13:50:36
Email
Hej, ale szalejecie! A ja od rana prasowałam i dopiero co skończyłam - niestety moje plecki nie są zbytnio zadowolone:( Monik Ty rzeczywiscie malo przytylas od ostatnich zdjec i wcale nie przypominasz sloniątka:) na pocieszenie mogę Ci wstawić swoją aktualną fotkę:) Wiecie co - ja tam dużo przytyłam i widzę ogromną różnicę porownójąc zdjecia sprzed ciązy z obecnymi, ale jakoś nie jestem z tego powodu specjalnie przygnębiona, po porodzie zamierzam szybko wrócic do formy i do rozmiaru przynajmniej L/40, albo i lepiej, ale to troszkę czasu minie na pewno:) A i mój mężczyzna też mówi mi, że wygladam ślicznie i bardzo kobieco, więc nie ma się czym przejmować:) Ja chodze do ginekologa ostatnio co 2 tygodnie, za kazdym razem sluchamy serduszka dzidzi, kilka razy miałam badaną krew, ostatnio hbs(żółtaczkę) i wynik był ujemny, czyli dobry, ale mocz miałam też tak jak Ciekawa tylko raz na początku ciąży, ale w piatek dę zrobić znowu badanie moczu i krwi, a 18-stego mam wizytę - ja tez czekam z niecierpliwoscią na kazdą wizytę u gin. A usg miałam robione 4 razy no i zastanawiam się czy jeszcze raz bede miała robione, czy juz tylko prywatnie jesli bym chciała? Muszę zapytac.
noemi
2007-04-11
14:01:29
Email
Ciekawa, będziesz mężowi wszystko opowiadać:) ważne, ze chociaz Ty bedziesz chodzić. ja mialam to szczęście, ze moj mógl ze mną chodzić, nie byl raz, ale koniecznie chcial to odrobic - dlatego idziemy dzisiaj. Motylku, a kiedy mialas ostatnio usg? chodzi mi o to czy ulozony glówkowo. ja jak nie przestane jeść lodów to w zade rozmiar sie nie zmieszcze i bede zwszywać przescieradła na sukienke :)
motylek
2007-04-11
14:22:22
Email
Ostatnie usg miałam w 16 marca w 31tc i polozenie płodu było podłużne główkowe, czyli prawidłowe:) Ale wtedy dzidzia była malutka i ważyła tylko 1550g, a mnie ciekawi ile teraz waży i chyba zrobię prywatnie jeszcze usg, choć o ile się nie mylę ok 38 tc powinno być jeszcze jedno usg. Poczekam do 18-stego i sie dowiem:)
noemi
2007-04-11
15:57:46
Email
ja ostatnie miałam w 30,2 tc. no i mam nadzieję, ze nie przekręcił się dzidziuś, czyli leży sobie tak jak leżał miesiąc temu:) no ic iekawa jestem bardzo jej włosków. i czy jej twarz sie zmieniła:) i czy stopy jeszcze urosły:)) gdyby te dzieciaczki wiedziały jak je kochamy bardzo:)
Monik
2007-04-11
17:51:45
Email
Motylku ostatnie zdjęcie było robione w 32 tc, a obecne w 35 tc-to tylko 3 tygodnie różnicy. Ale ja i tak widzę zmianę. Zresztą już niedługo będziemy wracać do formy. Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-11
18:40:17
Email
Monik a to ja-zobacz jaka ze mnie pyza:)

Monik
2007-04-11
19:11:33
Email
Ciekawa ja wcale nie widzę na tej fotce Twojej ciąży. Tylko buzka bardziej okrągła niż wcześniej:))
venuss
2007-04-11
19:22:40
Email
noemi moja Ola kiedy była jeszcze w brzuszku miała czkawkę conajmniej raz dziennie. teraz tez często czka, wystarczy ze ktos otworzy drzwi do pokoju kiedy ją przewijam, albo jak jej się uleje po jedzeniu. Podobno czkawka jest niezdrowa na serduszko, zeby przeszło podaję jej pierś mimo że nie jest pora karmienia, ale pokarm to w 80% woda, więc jak pije to jej pomaga:)
monia_ireland
2007-04-11
19:55:05
Email
Jesli chodzi o ktg to ja juz mialam jedno 2 tyg temu i na drugie jade w przyszlym tygodniu chyba w piatek.Jeszcze mam sie z polozna telefonicznie umowic. Ja tam spoojniejsza jestem bo chwilami mnie brzuch zaboli i juz sie denerwuje ze to jakies nie takie skorcze a tak przynajmniej po ktg wiem ze nie mam skorczy macicy i wiem ze tetno maluszka jest ok. Takze wydaje mi sie ze zaszkodzic nie zaszkodzi takie badanie a raczej uspokoi wiec jesli macie mozliwosc to robcie. Do lekarza tez prywatnie chodze do prywatnej przychpdzni ale prawde powiedziawszy nie wiem jak ta przychodnia nawet wygada bo umawiam sie z nim w szpitalu na oddziale-maja ponoc lepsze sprzety bo to szpital specjalistyczny. Pozatym ciocia polozna pod reka wiec wszystkie badania mi na miejscu wykonuja i nie musze nigdzie jezdzic. Oczywiscie za badania nie place nic tylko tyle ze lekarzowi za wizyte.
ciekawa
2007-04-11
20:10:31
Email
Ciąża jest tutaj:)

ciekawa
2007-04-11
20:13:07
Email
MOje maleństwo miało chyba czkawke raz i to chwilke-wiec moze i to nie czkawka była-troche poskakał rytmicznie i mu przeszło. Monia-i mnie też moemntami brzuch pobolewa-przez to niskie ułozenie-chce dociagnac do konca nast tygodnia-ale bedzie ciezko. Raptem spadła mi kondycja i brzuch sie jakis taki wyzszy zrobił. jednym słowem długo do siebie dochodze po powrocie do domu:(
monia_ireland
2007-04-11
20:20:35
Email
Nie denerwuj sie ciekawa tymi bolamni jesli sa sekundowe i rzadko sie zdarzaja to nie ma sie co matrtwic bo takie skorcze w tym stadium ciazy sie moga zdarzac ale zrob sobie ktg-mnie to badanie uspokaja, zreszta jak kazda wizyta u gina:) ale fajnie juz wygladasz:) jak mamuska hehehe
sylwetkar
2007-04-11
20:36:01
Email
hej dziewczynkisorrki ze dopiero teraz odpowiadam miałam znów problem z kompem Musze duuzo odpoczywac zero nerwów bo ostatnio jak byłam w klinice lekarka stwierdziła że Zuzia jest w zdrowiutka ufff kamień z serca ale ma za mało wód płodowych i starzejące sie łożysko i niewiadomo czy to nie przyspiszy porodu a jakby co to cesarka wchodzi w gre wolałabym nie mam teraz minitorowaną ciąże co tydzień usg żeby sprawdzić jak ma sie Zuzianka akurat jutro ide do mojego gina to zobaczymy jak sie maleństwo miewa
ciekawa
2007-04-11
20:40:51
Email
Ojej kurcze to odpoczywaj dziewczyno-leż i leniuchuj. Nie martw sie cesarka to najstarsza operacja swiata-Venuss miała cesarke i świetnie sie czuje-napewno sama Ci to też napisze. Przypomnij termin porodu(?)
sylwetkar
2007-04-11
20:53:35
Email
termin mam na 12 czerwiec więc jeszcze nam zostało troche czasu przynajmniej 7 tygodni dziś w szkole rodzenia babka odradzała nam cesarke że to poważna operacja że mogą być powikłania itp hmmm mam nadzieje że wytrzymamy z Zuzią jak najdłużej
ciekawa
2007-04-11
20:58:47
Email
Nieznosze takiego gadania bab na temat cesarki-czywiście ze lepiej naturalnie ale jest masa za i przeciw i jeśli dla Ciebie i Twojego dziecka jest bezpieczniej z cesarka to sie nawet nie zastanawiaj. Miałam w zyciu kilka operacji i jakoś zyje i nic mi nie jest-oczywiscie ze zawsze mogą wystąpić jakies powikłania-ale nie zdarza sie to co drugą cesarke. To nie operacja na otwartym sercu! Teraz technika i sprzet ś atak do przodu ze czesto bepieczniej przeprowadzić matke przez cesarke niz przez poród naturalny. Oczywiście zycze ci aby wszytsko potoczyło sie dobrze ale w razie czego kochana nic sie nie martw. :) bedzie dobrze. Masz już szkołe rodzenia???? Kurcze ja dopiero w maju:( jestem bardzo podekscytowana:)
sylwetkar
2007-04-11
21:23:02
Email
dzięki Ciekawa za słowa otuchy co lekarz czy położna to zdanie ta dziś mnie lekko zdołowała do szkoły rodzenia zaczełam chodzić od początku kwietnia jest u nas przyszpitalna ale kurcze nie mają ćwiczeń bo brak miejsca niewiem czy nie szukać innej chociaż w sumie to tą polecił mi mój gin
sylwetkar
2007-04-11
21:26:52
Email
chciałam wam pokazać jakie zaje..fajne zdięcia mi ostatnio w klinice zrobili mam nużke Zuzi i łapcia drapiąca sie po kolanie a drugie takie zaciśnięte piąstki ale niemam jakiegoś programu musi mąż pobawić sie kompem ale to nie dziś, dziś ja tu rządze ;-}
Monik
2007-04-11
21:59:49
Email
Ciekawa bardzo ładnie wyglądasz. No wreszcie widać,że ciężarówka jesteś:))Ja bardzo żałuję,że nie poszłam na szkołę rodzenia. Ciągle miałam czas, a tu za niedługo poród...
ciekawa
2007-04-12
08:07:39
Email
Monik:9 Dzieki ale dzisja sie podłamałam... jak juz z wielkim trudem wbiłam sie w rajstopy to okazało sie ze moja sukienka jest dla mnie za ciasna:( nie nosiłam jej bo było zimno a teraz była by w sam raz.wyciagnełam spudnice i ta sama sytuacja:( Jestem zła jak diabli bo liczyłam na ciepłe dni ze poprostu nie włoze rajstop i bedzie chłodniej. Zaczynam sie denerwowac-nie planowałam juz nic kupowaća chyba bede zmuszona;( bluzki mam a nawet to komisach czy szmateksach zawsze cos fajnego mozna dostac ale jakaś spudnica czy sukienka-gorzej. Eh NIE MAM SIE W CO UBRAĆ :(
venuss
2007-04-12
09:41:59
Email
sylwetkar nie ma sie czego bać, pierwsze cc miałam 13 lat temu, a teraz wręcz błagalam lekarza zebym mogła miec tez cc... na szczescie były ku temu wskazania, i półtora miesiąca temu miałam drugie cc. Ola i ja jestesmy zdrowe, bez powikłań! nie wiem jakie mogłyby być... Ps. znieczulenie w kręgoslup to w ogóle nie boli, nic nie czujesz, a ja tego bałam sie najbardziej:) powodzenia:)
Monik
2007-04-12
10:18:44
Email
Ciekawa chyba każda z Nas ma podobny problem. Ja prawie codziennie wstając z łóżka zastanawiam się,w co się ubrać... Chodzę już w jednym i tym samym,ale obiecałam sobie,że już nic nie kupię. Zostało tak nie wiele, a te ciuchy ciążowe do najtańszych nie należą. A w Święta mylślałam,że się rozpłaczę wstając rano w niedziele. Zimno było i nie miałam się w co ubrać. Liczyłam,że pogoda będzie ładna. Na szczęście teściowa uratowała mnie brązowym sweterkiem(1+że blisko mieszka, na to włożyłam kremowy żalkiet i mogłam do kościoła iść. Już niedługo zaczniemy się ubierać normalnie, może nie od razu tak jak przed ciążą, ale już nie będziemy miały takiego ogromniastego brzucha:))Choć przyzwyczaiłam się już do niego i trochę będę tęsknić:)))
ciekawa
2007-04-12
10:28:42
Email
No ja na szczęscie w kurtce sie mieszcze a wrazie czego mam pareo. Tylko ze w tej sukience było bardzo wygodnie i nawet bluzki zprzed ciaży mogłam pod nia włozyć. w spodniach robi mi sie ciasno a to juz zaczyna byc problem. Maż obiecał mi na poprawe humoru ze skoczymy do sklepu a nuz cos kupie-oby nie za drogie... myśle ze jedna sukienka wystaczyła by do konca tylko te na szelkach ala ogrodniczki sa straszne. No i w domu nie mam juz co na tylek włozyc-jakies spodnie dresowe musze wykombinowac-nienawidze chodzic w domu w tym co mam na sobie w pracy. Ojezu jaka ja dzisiaj marudna-sama siebie nie poznaje-to chyba ten ból głowy:( Dobrze ze siedze dzisiaj sama w pokoju bo jeszcze bym kogos pogryzła;):) hi hi
noemi
2007-04-12
14:53:49
Email
no dziewczyny, wyglada na to, ze urodzę 4kilogramowego bobaska:))) Lenka zdrowa, śliczna i uśmiechnięta:) ja wk.... nieźle. termin mam na 14 maja, a wczoraj uslyszalam, ze mąż 10.05. o godzinie 6 rano leci do Holandii. wraca wprawdzie tego samego dnia, ale dopiero po 22. znajac zlosliwosc losu wtedy urodze. pieknie, co? wwwwwrrrrrrrrrrr
mkkrycha27
2007-04-12
15:43:12
Email
Hej Dziewczyny! Czy w Polsce tez tak goraco jak w Irlandii? U nas normalnie upal, w sloncu ok.30st, zero chmur, latooo, Przesylam gorace pozdrowienia. Wczoraj bylam u lekarza, dzidzia glowka w dol, oby juz tak zostalo.
ciekawa
2007-04-12
16:41:13
Email
Noemi kurcze to jest zagwostka-a moze nie polecieć?? Mkrycha u nas cieplusio to fakt:)Pozdrawiam z Warmii:) A ja wpadłam do krawcowej-zaszantarzowałam i uszyje mi babka sukienke, po drodze do komisu ulubionego zajrzałam i za bezcen kupiłam bluzeczki dwie na ciepłedni:)
Monik
2007-04-12
17:29:48
Email
Noemi czyli nam obu zapowiadają 4kg dzieciaczki:)) Co tam damy radę!
noemi
2007-04-12
17:45:34
Email
oj, MOnik, musimy:) za późno na reklamacje:) zastanawiam się tylko czy nie wymienić śpioszków na większe;) wiecie, ja coraz słabsza. wymęczyła mnie pomoga troche, za ciepło jak na kobietę w ciąży:) szczególnie jak teściowa w aucie i klimy włączyć nie można:) śliczne kupilam śpioszki dziś:) stanęłam przed lustrem, położyłam je sobie na brzuszku i pomyślałam, ze tam taka wielka dzidzia już czeka:) no ale u mnei nie zanosi się na poród a dniach. szyjka ma jakies 2,5-3 cm. czyli oby do maja:) cholera, mam nadzieje, ze dam rade przed 10. jak nie , rodze sama:(
sylwetkar
2007-04-12
17:52:52
Email
dzieki Venuss zobaczymy jak to będzie, miałam dziś mieć wizyte u gina ale miał operacje jutro i w weekend go niema dopiero w poniedziałek rano ;-{szkoda bo myślałam że dziś już zobacze co tam u Zuzi w nocy znów bolał mnie brzuch chyba za dużo myśle denerwuje sie hmm ale jak tu być spokojna
sylwetkar
2007-04-12
17:56:15
Email
Dziewczyny czy wy tez macie problemy ze spaniem?szczególnie z zasypianiem?najgożej bo na lewej stronie mi nie wygodnie a to najlepsza pozycja dla dziecka. Co wieczór wierce sie zmieniam lewy bok na prawy prawy na lewy jakbym pchełki miała
noemi
2007-04-12
18:01:27
Email
Sylwetkar, ja śpie coraz mniej. właśnie przez to, że nie mogę znaleźć sobie miejsca. z boku na bok się przekręcam, latam do łazienki kilka razy. i do kuchni, bo pić mi się chce. coś strasznego. na szczęście zamienilismy się miejscami w łóżku i teraz nie mam takich problemów ze wstawaniem jak dotychczas.
sylwetkar
2007-04-12
18:07:24
Email
hmm to nie tylko ja tak mam to latanie po kilka razy do łazienki jest upierdliwe bo potem znów trudno zasnąć szklanka z wodą to całą noc przy łużku na stoliku stoi
ciekawa
2007-04-12
18:08:56
Email
Sylwetkar śpij dziewczyno jak ci wygodnie a nie na umór na tym lewym boku-ja wogóle niemalze nie spie tak bo mojej dzidzi nie sapuje to wogóle. Za to na wznak z pochuchami pod kolanami bosko-nie ma sie co męczyć niewyspana mama w imie lewego boku to tez nic dobrego. Popijcie meliske przed snem-mnie pomagało jak nie mogłam zasnac:)
noemi
2007-04-12
18:16:24
Email
mnie gin powiedział, ze lepiej na lewym, ale tak naprawde to nie ma znaczenia. jednak powtórze po raz kolejny NIE NA WZNAK!!! Ciekawa, każdy gin Ci powie, ze wtedy może być niedotlenione łożysko. a co do latania do łazienki to może dlatego, ze główka mojej dzidzi jest lekko przyprata do wchodu (jak usłyszałam wczoraj:)) może to ma znaczenie w tych eskapadach, nie tylko nocnych
motylek
2007-04-12
18:43:51
Email
Ja też spię na bokach i czesto drętwieję, wiec się ciągle przekręcam. Mi lekarz powiedział, zeby na plecach ABSOLUTNIE nie spać, bo tak jak napisała Noemi jest niedotleniona dzidzia (macica jest za duza i naciska na przeponę co utrudnia oddychanie), a do tego mamusia zemdleć może podczas snu - i co wtedy? Więc lepiej nie ryzykować! A ja właśnie wróciłam od 4-tego okulisty i w końcu czegoś sensownego sie dowiedziałam - potwierdził, że wada wzroku moze mi sie pogorszyć podczas tak duzego wysiłku jakim jest poród, napisał mi wskazania do porodu dla ginekologa i kazał skrócić drugi etap porodu i napisał, ze są wskazania do cesarskiego cięcia, tym bardziej jesli poród by sie wydłuzał. Ciekawe co na to mój gin.
motylek
2007-04-12
18:47:17
Email
Dziewczyny dostałam dzisiaj z pracy dokumenty do wypełnienia odnosnie swiadczeń rehabilitacyjnych i zastanawiam się, czy muszę to wypełniać i w razie czego iść na komisję do zusu, bo nie wiem czy te 182 dni na zwolnieniu to wlicza się tylko zwolnienie z okresu ciąży 100% płatne, czy tez takie wczesniejsze zwykłe chorobowe 80% płatne? Nie wiem do końca jak to jest, ale według mnie te dokumenty i tak są przez mój zakład pracy źle wypełnione, źle podliczone mam zwolnienia... czy któraś z Was się orientuje jak to wygląda?
sylwetkar
2007-04-12
19:08:14
Email
niestetyz tym spaniem to chyba tak byż musi nam niewygodnie ale za to nasze skarby mają sie dobrze
Monik
2007-04-12
19:52:21
Email
Ja też mam problemy ze spaniem. Potrafię spać tylko na lewym boku, kiedy przewracam się na prawy-dzidzia po 5-10 minutach zaczyna tak mocno się wiercić,kopać ,że znów muszę przekręcić się na lewy bok. A przecież nie dam rady przespać całej nocy na lewym i tak wkółko się przewracam... Dziś kupiłam wanienkę-taką całkiem zwykłą jak polecałyście, tylko nie tę całkiem małą tylko od razu tę większą. Mam też buteleczki na mleczko-szklaną i herbatkę-plastikową:)) Wogóle to nie uznaję plastikowych, wolę naturalne-szklane,ale kupiłam taką małą plastikową na wszelki wypadek. A materac zamówię na Allegro kokos-pianka-gryka. Czy któraś z Was kupiła taki? Jeśli tak to jakiej firmy i w jakiej cenie? Pozdrawiam
pierwiastka
2007-04-12
19:55:46
Email
Motylku w ustawie jest napisane tak: Art. 9. 1. Do okresu, o którym mowa w art. 8, zwanego dalej „okresem zasiłkowym”, wlicza się wszystkie okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak również okresy niemożności wykonywania pracy z przyczyn określonych w art. 6 ust. 2. 2. Do okresu zasiłkowego wlicza się okresy poprzedniej niezdolności do pracy, spowodowanej tą samą chorobą, jeżeli przerwa pomiędzy ustaniem poprzedniej a powstaniem ponownej niezdolności do pracy nie przekraczała 60 dni. Ja włąsnie dzisiaj dostałąm orzeczenie, dali mi swiadczenie na 2 miesiące :-) nie musiałam isc na komisje. Przed chorobowym ciążowym nie byłam na zwolnieniu wiec liczyłam od pierwszego dnia zwolnienia ciążowego ciurkiem i 182 dzien wyszedł mi tak samo jak mi zakłąd pracy wpisał. Pomijajac ze 1 dzien jestem stratna :-) no ale to tylko jeden dzien, bo w dniu w którym poszłam do szpitala byłam w pracy, wiec niby zwolnienie powinno byc od nastepnego,ale przy wypisie wpisali mi jako poczatek zwolnienia dzien w którym przyszłam do szpitala (a on jednoczesnie był dniem w którym pracowałam)
Malwina
2007-04-12
20:21:50
Email
A mi maz zdjal torbe z szafy a ja nadal niespakowana. Jakos nie moge sie zmobilizowac.
ciekawa
2007-04-12
20:38:26
Email
Laski-ja sie specjalnie pytałam gina o te spanie leżenie itd-juz pisze co mnie powiedziął.Otóz owszem cżesto jest tak ze rozwijajaca sie macica uciska tzw zyłe wrotna i dochodzi do niedotlenienia mamy a w rezultacie maluszka. Jednakze w takich sytuacjach organizm sam natychmiast daje znac o tym poprzez bół, złe samopoczucie, zasłabniecie. I macie racje tak jest w wielu przypadkach, ale nie każdy jest tak samo zbudowany i nie zawsze dziecko układa sie tak samo-codziennie i tak samo obciąza macice i zyle wrotną. Mnie gin zabronił spac na brzuchu-tak centarlnie całym cięzarem a za to pozwolił spac tak jak mnie wygodniej jak czuje sie dobrze. Czasem jest tak ze jak połoze sie na wznak to ewidentnie czuje ucisk i natychmiast sie przewracam na bok. Ostatnio na wznak z lekkim skretem na bok z poduchami pod nogami lub raczej jedna i tylko tak moge sie sie wyspac. Myśle ze organizm kazdej mamy natychmiast zareaguje jak cos jet nie tak. I zobaczcie ja na lewym niemalze nie moge wogle spać ani leżec bo dziecko sie zaraz zaczyna wrecz zucać i jest niepokojne-no tak mi sie wydaje ze dobrze robie nie zmuszajac siebie do lezenia tak skoro mi nie wygodnie i dziecku to nie odpowiada. slkolei na prawym boku czuje sie dośc dobrze i tez czeto tak leże. ja sie jeszcze go dopytam jak tylko wpadne na wizyte czy w tak zaawansowanej ciazy absolutnie nie wolno czy tez mam lezec jak mi wygodnie.
ciekawa
2007-04-12
20:44:32
Email
Ach Motylku czyli dostaalś równie kretyńskie zaswiadczenie jak ja:( Też sie z niego początkowo cieszyłam ale gin mi wyjaśnił ze 2 faza porodu to juz rodzenie sie główki itd wiec skócenie jej to kleszczem, próżnociąg:( na co absolutnie sie nie zgadzam i zaden normalny połoznik tez sie chyba by nie kwapił. No ale cóz okulisci nie znaja sie na pordach:) Tój lekarz nie chcia sie wypowiedziec ostatecznie i napisac ze w przypadku ciezkiego porodu ciąc-chciał to łądnie ujac w słowa jak mój:) No ale bedzie dobrze tylko ja w takim razie radziła bym wojewódzki bo tylko tam jest okólista na dyzuze i moga cie zbadac przed porodem. Wkońcu to lekzre na trakcie ostatecznie decyduja o tym jak ma sie rodzic dziecko-w miejskim wyciagna ci dzieciaka przez nos ale "naturalnie":( Co do swiadczenia rechabilitacyjnego to pierwiastka fachowo ci to opisała. Ja radze wypełnic bo jak skonczysz 182 dni zwolnienia to poprostu musisz wrócic do parcy lub pracodawca cie poprostu zwolni za pożucenie parcy i tyle-to by było nierozsadne.
motylek
2007-04-12
20:53:29
Email
Dzięki dziewuszki za rady, to chyba rzeczywiście to wszystko wypełnię, ale jeszcze się muszę upewnić w pracy, czy oby na pewno dobrze to policzyli, bo wg moich obliczeń jest różnica i to aż 20 dni! Co do porodu to jeszcze bedę z lekarzem rozmawiać co i jak, a rodzić i tak raczej bedę w miejskim lub u malarkiewicza (wojewodzkiego w ogóle nie biorę pod uwagę,mam uprzedzenia). Ja do szpitala spakowałam się już wczoraj (i to w taką dużą dosyć walizeczkę podróżną). Monia mi polecali materac kokosowo-gryczany za 70zł i waham się miedzy takim, a kokosowo-piankowym. No butelkę też muszę jakąś kupić, jutro chyba zrobię wszystkie zakupki dla dzidzi do końca:)
ciekawa
2007-04-12
20:55:06
Email
Ach słuhajcie zapomniał napisac-przechodziął dzisiaj obok KMX-to chyba ogolnopolska sieć sklepów(?) i.... alez ta moda jest fajna... mają tam prześliczne bluzeczki wsam raz na ciażowy brzuszek-i to wcale nie ciążowe, orócz tego maja satynowe krótkie sukieneczki tez na brzuszek-moga słuzyc za tunki-bomba:)
ciekawa
2007-04-12
20:59:12
Email
mOtyku kochana wex ty se daruj tego malarkiewicza-oni zadnego zaplecza nie maja ani dla ciebie ani dla dziecka ani nik cie nie zbada z oczami. Słuchaj ja pisałam z miesiac temu chyb tylko nie w tym dziale... żonę kuzyna mojego męza prawie tam zabili-dziewczynie pękła macica a oni zamist natychmiast do wojewódzkiego ja zawiesc-czekali na krew ponad 2 godziny bo ambitnie chcieli sobie poradzic. Ja wiem ze to poprostu pech jak holera i pekła bo pekął ale trzymac wykrwawiajaca sie kobiete dla ambicjii-2 tyg była nieprzytomna w woj rokowali ze nie da ardy jej uratowac ale uff udałos sie. sprawa jest oficjalnie prowadzona przez prokurature
ciekawa
2007-04-12
21:10:52
Email
No skoro dzisiaj usyszałam po 1000 razy Grubasku, grubas i grubasie to pochwale sie choc brzuchem:)

noemi
2007-04-12
21:19:37
Email
Ciekawa, ale Ty uparciuch jesteś odnośnie tego spania. skoro każdej z nas ginekolog zabrania spać na plecach , a tylko Twój nie, to może po prostu nie powinnaś ufać do końca Twojemu? a jeśłi chodzi o spanie to chyba się zaraz połozę. ziewam i ziewam. pozdrawiam mamuśki:)
noemi
2007-04-12
21:31:07
Email
Ciekawa, ale brzuszek masz cudny:)ile juz masz w pasie? co do spania to mam na mysli calkiem na wznak. jak sie spi z biodrami np przekreconymi na bok to ponoc ok:)
Monik
2007-04-12
21:48:30
Email
Ciekawa masz taką krechę na brzuchu jak ja:)) No i brzuch typowo męski, mogę się założyć,że będziesz miała chłopczyka:))
ciekawa
2007-04-12
21:49:55
Email
Oj tam zaraz uparciuch:) Mój gin poprostu jest lekarzem "starej daty" i kaze ufac sobie swoim reakcjom. Ja tam plackem na wznak zupełnie to tez nie dam rady więcej jak chwile bo naciska mi na kregosłup i brzuch sie zapada i wogóle kicha-ja sie tylko tego lezenia na bokach nie trzymam twardo bo mi nie wygodnie. ładny co:) kurcze i coraz wiekszy-100cm:)
ciekawa
2007-04-12
21:51:24
Email
Ojej tak myslisz???? Jejku ja też tak czuje:) ale twu zapeszac nie chce i wogóle sie nastwiac ale jak to napisłas to tak...ach az sie ciepło zrobiło:)
ciekawa
2007-04-12
21:52:36
Email
Na zdjęciu tego nie widac ale powyzej pepka ma takie miejsce zupełnie płaskie jak tależyk-macie tak??
motylek
2007-04-12
21:52:48
Email
Ciekawa ale śliczniusi masz brzuszek!! A z tym malarkiewiczem to tez slyszalam pare negatywnych opinii i wiem np ze nie maja tam oddzialu dla wczesniakow, a od kolezanki pracujacej w stacji krwiodawstwa wiem o takich przypadkach jak napisalas, wiec raczej odpada. Tylko nie rozumiem za co dostali wyroznienie w rodzic po ludzku? Podjelam decyzje - wybieram miejski:)
ciekawa
2007-04-12
21:56:31
Email
a cholera wie Motylku:( Słuchajcie mój maz dzisiaj zadzwonił do mnie do pracy poprawic mu chumor apropo tego incydentu z zamała sukienka i spódnica rano-rykiem zem bruba itd. No i w pewnym memncie mówi do mnie "och ty mój seksowny kociaku":):) ha ha ah myślałam że urodze ze smiechu ale jak on to powiedział-zebyscie słyszały...meżowie to fajne chłopaki no nie;)
monia_ireland
2007-04-12
21:56:52
Email
hej dziewczynki:) z tym spaniem to prawda ale jak i ciekawa mowi nie u kazdej sie to zdarza. Np pod ktg lezy sie na plecach i mi sie nic nie dzialo a kolezance obok kazali sie przekrecic na bok bo slabla ona i spadalo tetno maluszka i nie kazali jej lezec wogole na plecach a ja lezalam chyba z 30 minut i wszystko bylo ok. Jednakze nie mam w domu ktg wiec nie moge tego kontrolowac i dlatego tez nie spie na plecach wcale:)co do nrzuszka ciekawej to tez chlopca obstawiam ale....roznie bywa:) moj lekarz to sie smieje z tych przesadow bo spotkal tyle sprzecznych z nimi przypadkow ze smieszy go to:) ja tez nie mam sie w co ubrac:) chodze w koszulkach mezusia:) Mkkrycha slyszalam ze na wyspie dzis grzalo niezle. Mezusia mojego zlapac nie moglam na tel bo jak dorwal swojego scigacza to chyba pol irlandii zjezdzil:) ciezko mi teraz bez niego-ale pojechal tylko na 3 tyg wiec moze jakos to zniose:) Buziaki gorace lece poleniuchowac:) buzki papapapa
ciekawa
2007-04-12
21:57:19
Email
Ja i mój brzusio dziękujemy za komplementy:) czekamy na reszte brzuszków:)
motylek
2007-04-13
07:54:31
Email
dziewczyny cierpię na bezsenność - zasypiam o 1-2 w nocy, a budzę się o 5-6 i już spać nie mogę...
ciekawa
2007-04-13
08:23:46
Email
Motylku a spisz w dzien-jeśli tak to skróc drzemki. wietrz pozadnie pokój w którym spisz i nie jedz bezposrednio przed snem. Moz espacerek wieczorkiem:)polecam napary z meliski lub tabletki z meliską na wieczór. Tylko tyle mozna zrobić-niestety bezsennosc to chyba norma u mamusiek. Ja tez widze ze sie zbliza-juz zaczynam sie budzic wczesniej a normalnie wstaje o 5 rano wiec mozesz sobie wyobrazić:)
motylek
2007-04-13
08:58:06
Email
no własnie chodzi o to, że nie spię w dzień, moze czasem, ale to bardzo rzadko... chyba masz rację z tą meliską - bedę piła :) albo ciepłe mleczko z miodem :)
Monik
2007-04-13
09:14:36
Email
Motylku pocieszę Cię, bo mam tak samo. Tak mi żal jak mąż obok śłodko śpi, a ja nie mogę. Rano wsaję niewyspana, boli mnie głowa i nic mi się nie chce... Ale wiele już nam nie zostało:))
Monik
2007-04-13
09:15:20
Email
Tylko,że potem to już wcale się nie wyspimy, chyba, że Dzidziusie będą wyjątkowo grzeczne...
motylek
2007-04-13
09:16:39
Email
Monia miejmy nadzieję ;o)
noemi
2007-04-13
09:33:21
Email
Ciekawa, zapomniałam powiedzieć, ze nie tylko brzusio świetny:) ale też świetny jest naturalny stanik jaki sobie z dłoni zrobiłaś;) a ja nie mam krechy. za to brzuszek coraz większy:) a co do spania, wczoraj powiedzialam, ze sie spać wybieram i faktycznie, padłam. no ale budziłam się najrzadziej co godzine. chodzilam po domu i jakos zmeczenia nie czulam. tzn czułam sie tak jak po budziku przed praca , czyli nei rzeska jak skowronek, ale taka, ze spokojnie dzień przetrzymac sie da. nie wiem skąd się bierze ta bezsennosc. może po prostu nasze organizmy przestawiają się na opieke nad dzidizusiami i przygotowują nas do wstawania w nocy? dzis mam wizyte u mojej prowadzacej, wiec wypytam. a czy melise mozna tak czesto? slyszalam, ze w ciąży powinno się uważać z ziołami
ciekawa
2007-04-13
10:40:00
Email
Noemi no nie ma sie co dziwic-nadwyrężone stawy, plecy, ciezka praca serca, niedotlenienie, hormony itd-to wszytko odbija sie na snie. Spytaj o melise koniecznie-ja co prawda pytałam rodzinnego ale pozwolił.Kazał za to uwazaćna mieszanki na przeczyysszczenie i te na pęcherz i na dziurawca.
ciekawa
2007-04-13
10:41:08
Email
A co rak i stanika-nie ma to jak wszystko w swoich rekach trzymać;)
mkkrycha27
2007-04-13
11:11:10
Email
Hej Dziewczyny! U nas kolejny cieplutki dzien! Jesli chodzi o spanie, to ja jak na razie nie mam wiekszych problemow, wstaje tylko 1-2 razy do wc, i zasypiam dalej, a jak zegarek dzwoni o 7 to az ciezko mi sie obudzic. Chcialabym wstawic moje zdjecie, ale nie moge go u siebie zmniejszyc. Czy mogalym przeslac do ktorejs ma e-mail, bylbym wdzieczna za zmniejszenie. Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-13
11:38:32
Email
asiajaguszewska@wpl.pl wysyłaj w domku zmniejsze a jak dam rade to w parcy i wstawie
mkkrycha27
2007-04-13
11:44:57
Email
Ciekawa, dzieki za pomoc, wyslalam na podany adres 2 forki - 34,2 tc.
noemi
2007-04-13
11:55:37
Email
masz rację, Ciekawa:) nie ma to jak wszystko w rękach:) piekny dziś dzien:) pozdrawiamy cieplutko
ciekawa
2007-04-13
12:00:14
Email
Mkkrycha kurcze tam powinno byc (wp.pl) w koncówce a nie (wpl.pl) za szybko napisałam-bo zajrzałam ze nie mam i sprawadziłam czy dobrze napisałam adres.
mkkrycha27
2007-04-13
12:07:08
Email
Ciekawa, przeslalam jeszcze raz na poprawny adres, dzieki.
ciekawa
2007-04-13
12:56:37
Email
Jakie macie ostatnio smaki?? Ja zakocham sie w jabłkach holenderskich-wiem, wiem chodowane na wodzie ale sie powstrzymać nie moge:) Zaczeło sie niewinnie od zielonego bo miałam ochote dla odmiany na coś słodkiego i twardego, potem sprzedwca w warzywniaku przywiózł takie wielkie bordowe-i też pyszne....
mkkrycha27
2007-04-13
13:08:14
Email
Jesli o mnie chodzi, to przez cala ciaze nie mam smaka na cos wybranego, jedyne co sie zmienilo, to to, ze nie lubie teraz ryb, ktore wczesniej jadlam. W mojej diecie praktycznie nic sie nie zmienilo, nie jem slodyczy, ale przed ciaza tez nie lubilam.
noemi
2007-04-13
14:17:02
Email
odebralam wyniki. VDRL i HBSAg ujemne. ale mocz... cholera jasna, tym razem leukocyty. więc dziewczyny nie czekajcie na skierowania od ginów jak Wam nie dają tylko róbcie same. ja robiłam na każdą wizytę u gina mocz. i tez zawsze bylo wszystko ok. psuć zaczęło się 2 tygodnie temu dopiero, a to już 36 tc leci. zobaczymy co powie mój gin dzisiaj na wizycie. na pewno jutro powtórze badanie, mam nadzieję, ze po prostu przy nieodpowiednim pobieraniu się dostały. a dzis bede mieć robiony posiew z pochwy. mam nadzieje, że tam wszystko ok. humor straciłam dzis całkowicie. dobrze, że chociaż dzidziuś mnie głaszcze od środka
ciekawa
2007-04-13
14:30:39
Email
Noemi ponoc z tymi leukocytami i bakteriami to wiekszoc ciężarnych ma wczesniej czy później. NIe denerwuj sie tak to napewno nic powaznego. Masz racje ja sobie zrobie-moze jutro
Joanna26
2007-04-13
14:58:16
Email
Czesc dziewczyny!Niestety nie mam czasu czytac Waszych wpisow:(serdecznie Was pozdrawiam,jak tam nastroje przed zblizajacymi sie rozwiazaniami?Pewnie nie mozecie sie doczekac!:)Ja sie zastanawiam, kiedy w koncu przespie w jednym ciagu dluzej niz trzy godziny:(Uroki macierzynstwa, nie do podrobienia:)Poglaski dla brzuszkow!:)A, wiecie co, nic mnie tak nie wkurza,jak ilosc teorii na temat pielegnacji i opieki nad niemowletami - na ogol wzajemnie sprzecznych i wykluczajacych sie!Co polozna,to mowi co innego,to samo z lekarzami,wrrr.I jak sie tu w tym polapac!?!Trzymajcie sie!
monia_ireland
2007-04-13
15:28:22
Email
Witam drogie panie!!:) co do moczu to ja robie za kazda wizyta niezaleznie czy ona jest co miesiac czy co 2 czy 3 tygodnie. Ciocia dba o to zebym przed kazda wizyta u gina miala zrobione badania i szla do niego z wynikami. Chyba dobrze bo badania nie zaszkodza. Ale wiosna!!!:):):) myslalam ze sie dzis rostopie w samochodzie tak grzeje:) piekna polska wiosna:):):)(pomijam alergie hehe)
ciekawa
2007-04-13
15:57:33
Email
Asiu masz 100% racji a najlepsze jest to ze wiekszosc z tych sprzecznosci wynika z aktualnych lub przeszłych trendów w kosmetyce i co lepszej akcji reklamowej:) Pozostaje nam tylko być rozsadnymi i do cazsu do czasu posłchać co nasze mamy radzą bo one chyba najmniej sa spachone tymi nowinkami.
ciekawa
2007-04-13
16:14:04
Email
A to są zdjecia Krysi:) 34 tc NO koleżanko nie wiem gdzies Ty sie chowała ale chyba na jakieś dietce jesteś:)

ciekawa
2007-04-13
16:14:47
Email
Tylko brzusio sterczy:)

ciekawa
2007-04-13
16:18:40
Email
O matko skąd ja tą Krysie wziełam-wstyd mi:( Monika sorki to napewno pomrocznośc ciążowa:)
mkkrycha27
2007-04-13
16:20:05
Email
Ciekawa, nie Krysi, tylko Moniki, ale nie dawalam jako nick mojego imienia, bo juz za duzo byloby tych Monik :), dzieki za wsstawienie zdjec. Na diecie nie jestem, nie jem duzo, ale za to czesto, przytylam juz ponad 16kg, ale to fakt, ze prawie wszystko jest w brzuchu. Nogi i rece prawie bez zmian. Pozdrawiam
Monik
2007-04-13
16:22:08
Email
Joanno cóż bym dała, by już mieć to wszystko za sobą tak jak Ty... Żeby mieć przy sobie już dzidziusia i nie myśłeć o porodzie... Mkkrycha-masz tylko brzuch, widzę,że opuchlizna Cię nie dopadła tak jak mnie. A mnie kompletnie nic się nie chce, a ta pogoda jeszcze bardziej mnie osłabia.
noemi
2007-04-13
17:23:23
Email
no my już po wizycie:) uspokoiłam się nieco. moja ginka powiedziala, zeby się nie martwić tylko czekać do środy. w środę będą wyniki posiewu z pochwy. no wiec cała spokojna ja:) Monia, no ja też zawsze mocz i morfologię, na każdą wizytę. nie ma to jak kontrola, wtedy nawet jak coś się dzieje można od razu reagować. za 2 tygodnie wizyta, ginka powiedziala, ze jak chce urodzić szybciej, to porządnie mnie zbada;)) rozmawialismy o wyjeździe męza i śmiała się, ze musimy zrobić wszystko, żeby był przy porodzie:) a swoją drogą, bvardzo pochwaliła mi męża. ponoć żaden nie był na wsdzystkich wizytach, tylko mój:) no i jak tu się nie cieszyć?:) pozdrawiam:)
Monik
2007-04-13
21:38:13
Email
Poprasowałam trochę ciuszków, ale już nie mam siły... Starsznie boli mnie głowa-macie jakieś sposoby na tępy ból głowy? A i mam jeszcz pytanko:kupujecie pościel i wypełnienie na 100x120 czy na 100x135 cm??? Nie mogę się w tym wszystkim połapać...Ale skoro łóżeczko i materac ma 120 to pościel i kołdrę chyba też na 120? Pomocy!
ciekawa
2007-04-13
21:57:37
Email
Jak połozysz maluszka-potem wiekszego maluszka to sie posciel podniesie-trzeba wiekszą ciut-ja kupiłam na 135cm.
Monik
2007-04-13
21:59:57
Email
Dzięki za fachową odpowiedż:)) Ja zmykam do łóżka, bo mi głowa pękaaaaa. Pa mamuśki
ciekawa
2007-04-13
22:01:32
Email
NIc nie mów ja dzisja bez bólu ale moje zatoki to dopiero daja popalić;( No cóz alergia-jutro zrobie sobie okład z borowiny-przesusze troche to beddzie lepiej. buziaki dobranoc;)
ciekawa
2007-04-14
08:23:19
Email
Ale piękny dzień no boski:):):) Słoneczko, ptaszki-jak ja się ciesze z mojego osiedla-ze tu tyle drzew;):) I wyspałam sie za wszystkie czasy a teraz do pisania pracy:( eh życie......miłego dnia dziewczyny;)
motylek
2007-04-14
09:30:11
Email
Rzeczywiście pogoda piękna, my idziemy zaraz na spacerek i chyba ostatnie zakupki dla naszej niuni:) Wczoraj kupiliśmy dla mnie 2 koszule do karmienia i 2 staniczki, myślę, że na początek powinno wystarczyć (koszule mam jeszcze 2). Mkkrycha27 - Tobie rzeczywiście poszło tylko w brzuszek, ale Ci dobrze:) Monia a myśmy kupili kołderkę 90/120, przeciez dziecka nie nakrywa się aż na główkę;o) Pozdrawiam Was mamunie i proponuję wszystkim spacerek:)))
Monik
2007-04-14
09:54:15
Email
Ciekawa ten mój ból głowy to też chyba z alergii, bo schodzi na zatoki. Wytrzymać wczoraj nie mogłam i pierwszy raz podczas całej ciąży wzięłam tabletkę przeciwbólową-Panadol. Nie orientujecie się, czy Panadol mogłam ewentualnie wziąść? Coś mi się wydaje,że raz ktoś mówił,że tak i dlatego się zdecydowałam. Miałam w domciu tylko Panadol i Ibubrom, a chyba tego drugiego nie można brać.
ciekawa
2007-04-14
10:02:39
Email
MOżna wszytsko co ma paracetamol bez domieszek natomiast ibuprofenu nie wolno:)
motylek
2007-04-14
10:05:31
Email
Monia spokojnie: "W miarę bezpiecznym dla ciężarnych związkiem jest paracetamol. Leki przeciwbólowe na jego bazie nie zagrażają ciąży. Dozwolone są np. Apap, Codipar, Panadol, Coldrex, Fervex, Gripex. Pamiętaj!" :)
motylek
2007-04-14
13:42:42
Email
Chyba rzeczywiscie wszystkie spacerujecie:) A myśmy właśnie wrócili - jak pięknie słonko grzeje! Kupiliśmy na spacerku 5 ślicznych kolorowych sukieneczek, 2 pary rajstopek i skarpetek, spodenki, chusteczkę na główkę i czapeczkę:) A co - nie bedziemy oszczędzać na dzidzi hihi:) Ale zmęczyłam się nieco i teraz poodpoczywać trzeba:)
ciekawa
2007-04-14
15:02:33
Email
Ja na spacer wybieram sie dopiero wieczorkiem z meżem;) A tak to leżenie, kimanie i pisanie pracy magisterskiej:( dziewczyny słonko zaczyna sie pokazywac-jest super ale uwaga na przebarwienia-jestesmy teraz na nie bardzo narazone-zwłaszcza te które juz urodziły.
Monik
2007-04-14
17:06:46
Email
Wpadłam sobie trochę ponarzekać i pomarudzić. Bolą mnie biodra, że wytrzymać nie mogę-za dużo porządków dziś porobiłam. Pogoda mnie też dobija, zasnąć nie można, bo za ciepło... Ale z jednego się cieszę, że nie będę musiała przechodzić jako ciężarówka całego lata!!! Współczuję tym mamusiom, którym końcówka ciąży przypada na lato. Oj dobrze,że my już wkrótce rodzimy: ))Swoją drogą to wybrałyśmy najlepszy czas na zjście w ciąże:)) Był to sierpień lub wrzesień u niektórych, czyli końcówka lata, a rodzimy też przed latem-to, co najgorsze NAs omija:)))
Monik
2007-04-14
17:08:38
Email
A tak na marginesie, gdzie podziała się Nasza Asia26??? Już bardzo dawno do Nas nie zagląda:( A przecież była jedną z aktywniejszych majowo-czerwcowych mam...
monia_ireland
2007-04-14
17:42:17
Email
Moniś mnie skolei wymeczyly moje male bratanice-jedna ma 2 latka(chrzesnica moja) a druga 5. I jak mnie dorwaly to wszedzie musialam z nimi. Olazilam sie jak glupia i biodra mi wysiadaja tez. NIe powinnysmy sie tak forsowac ale jak odmowic dziecku:)ciocia musiala pozabawiac bo tak rzadko w Polsce bywa. Takze ja dzis od 9 do teraz spoedzilam czas na dworze!! w sloncu nie moglam bo sie lalo ze mnie a pozatym ta alergia....brrrr zamecze sie chyba z tym zatkanym nosem i gardlem drapiacym. Ale buzie i tak mi niezle opalilo:)
ciekawa
2007-04-14
20:59:15
Email
nO kochane co do bioder to tylko moge szczerze współczuć-polecam posiedziec na piłce jak Monik nie masz to na kilku poduchach-miedzy nogi bez oparcia tak z 10 minut-napiecie powinno lekko odejsc. Ja skaczyłam na lody do centrum chandlowego a mój maz stwierdziłz e brak mi ubran:) Kupił mi sliczna bluzeczke na reszte ciazy:)
Monik
2007-04-15
10:07:30
Email
Ciekawa jak zwykle na wszystko ma sposób:)) Ja też muszę gdzieś skoczyc po jakąś bluzeczkę na resztę ciąży, bo nie mam nic z krótkim rękawkiem. Biodra przestały boleć, za to pogoda mnie dobija nadal...
ciekawa
2007-04-15
11:11:42
Email
NO mnie ta dmuchana piłka ratuje co i raz:) Ja tą bluzeczke kupiłam w H&m były chyba z 4 godne uwagi. Jak mi sie uda to zrobie dzisiaj zdjecie i wstawie-naprawde sympatyczna i ma dodatkowe guziczki na dekoldzie dzieki którym da sie w niej karmić. W domu to nosze koszulki mojego taty xxxL;):) W komisie udało mi sie dotać sliczne bluzeczki bez rekawków tak bardzo rozciągliwe że starcza do konca:) I jeszcze bede je nosic po ciazy. zauważyąłam ze teraz zaczyna mi byc coraz bardziej zal pieniedzy na ciuchy ciążowe a zaczynam rozgladac sie za tym co bede chciała kupic jak juz brzuch opadnie;) Akurat beda wyprzedaże jesienne;)
Monik
2007-04-15
11:39:44
Email
Dobry pomysł. Kupię sobię jakąś bluzeczkę ciążową, ale na guziczki i przyda się potem do karmienia. Najlepiej jak będzie rozciągliwa, żeby można było ją potem założyć. Tylko u mnie w H&M nie ma stoiska dla mam:(albo go nie znalazłam.
ciekawa
2007-04-15
14:20:00
Email
Oj chyba maja wszedzie takie stoiska-u nas jest na pozimie męskim za działem z ubraniami dla dzieci.A to jest ta bluzeczka

ciekawa
2007-04-15
14:37:46
Email
Bylismy u kuzyna męza bo ma maluszka tekiego 3 i pół miesiaca:) To o jego mamie pisałam, że starciła macice w porodzie:( Ale wracajac do dziecka-boski chłopak-62cm jak sie rodził:) Pogodny, uśmiechnięty, z rąk do rąk a on tylko śpiewa i świergoli:):)Żadnych kolek, w nocy śpi ani razu sie nie budzi-marzenie:) Tylko bidulka ma skaze białkową. Ale najwazniejsze-brałam go na ręce i sie zestresowałam ze chej bo kiepsko mi sżło-smiali sie ze mnie, instruowali ale nic z tego musiałam oddać bo sie bałam ze mu zrobie krzywde:( Do akcji wkroczył wujaszek-mój mąż i ku mojemu zaskoczeniu-myk myk na ręce, przekładanki jak zawodowy tatus. Dosłownie jeszcze jestem w szoku-ale cóz zajmował się swoja najmłodsza sistrą. Jednym słowem "jak dobrze pogadam to mnie wszytskiego nauczy"-cwaniak jeden:):) zaczoł mi sie wymądrzac apropo przewijania itd i cóz musiałam skapitulować(o zgrozo)bo przyznać musze ze wie co mówi:)Boje sie ze swojego nie bede wiedział jak trzymac i wogóle-macie tak????

lidiamital
2007-04-15
15:47:19
Email
Ciekawa tak to jest. Ja też miałam takie obawy mimo, że się chrześniakiem wcześniej zajmowałam. Jak pierwszy raz po porodzie pojechałam go zobaczyć jak zaczął płakać to mnie pot oblewał.Nie przejmuj się swoje bez obaw będziesz brała, no małe problemiki będą z pierwszymi karmieniami i ubieraniem, ale to tylko przez pierwsze dni. Ty się będziesz uczyć być mamą. Dasz radę, każda z was da.A jak mąż taki wprawiony to jescze lepiej.My naszego od pierwszy dni razem kąpaliśmy. Jak zaangażujecie mężów- partnerów i nie będziecie ich strofować to z checią włączą się do opieki. Ale nigdy nie mówcie im nie tak inaczej bo go upuścisz- oni też uczą się być tatusiami.
ciekawa
2007-04-15
17:09:55
Email
Oj kochana jesteś ze to napisałaś;)!! Ja na serio trzymałam tego brzdąca może z 2 minuty a zdażyłam sie przy tym potwornie spocić i zadyszeć. A mój mąż wie wszytko od niemowlakach a przynajmniej to co było aktualne 14 lat temu-tego sie nie zapomina. Musi tylko odświerzyć pamiec apropo karmienia mlekiem gotowym i innych nowinek. Miał okazje zajmowac sie czesniakime w 7 miesiaca ciąży. Mnie to szczęka opadała jak tym maluchem wykręcał, jak z nim siedział, jak z ziemi podnosił:) ja to bym pewnie wtrurlała na jakąś pieluche i podnosiła na kolana a on myk jedna reka tu, druga tam i maluch juz na górze;)Ech to mnie upewnia w tym co zawsze wiedziałam-mam super meża;):) Na szkole rodzenia czegoś sie naucze napewno:)
motylek
2007-04-15
19:08:04
Email
Ciekawa fajna ta bluzeczka, a z takim brzdącem to Ci kochana do twarzy:) Ja też się troszeczkę boję jak to będzie, boję się początku, pierwszych dni w domu, a szczególnie co to będzie jak juz tatuś pójdzie do pracy i zostaniemy same:( ale to tak jak napisała Lidiamital kwestia kilku pierwszych dni i dojdziemy do wprawy:) Dzidzie poznają nas, a my je i ich potrzeby i razem będziemy sobie na pewno świetnie radzić:) Ja już się nie mogę tej kruszynki doczekać... ona mi coraz wiecej w brzusiu się wierci, ciagle się przesuwa - jakie to boskie uczucie! chyba będzie mi tego brakować... ;o)
Monik
2007-04-15
19:45:24
Email
Ciekawa szukałam u mnie tego stoiska i nie znalałam, jak pojadę następny raz to po prostu zapytam. Widzę,że buzia zrobiła Ci się krąglutka, więc już i ja się nie przejmuję:)) Wkońcu mamy prawo teraz do słodkich pulchnych policzków:)))Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-15
20:09:12
Email
O kochane ja to ostatnio na słodycze mam ped jak przez cała ciąże nie miałam:) A okrągła na buzi byłam zawsze to teraz juz wogóle pulciata sie robie;)Bluzeczka naprawde sympatyczna i jeśli Monik uda ci sie znaleźć stoisko to zajrzyj koniecznie. generalnie jak dla mnie to kolekcja wiosenna marna ale te 4 o kórych wspominałam są warte uwagi. Motylku ja tez chyba bedę bardzo tęsknić za tym uczuciem-choc jak juz będe mogła mu wycałować stópki to sie pociesze:) A dzisiaj rano jak sie obudziliśmy, leżeliśmy sobie plackiem na wznak to tatuś wyjśc z zachychwytu nie mógł bo jak brzuch sie zapadł to było widac gdzie głowka gdzie dupcia;) Aż lusterkiem sobie podglądałam;) A co do spania na boku to zaczełam zwracać na to uwage ale chyba jestem zupełnie niereformowalna:( bo jak sie budze to plackiem na wznak. Co prawda nie tak jak mumia w grobie na sztywno bo zawsze a to skręcone biodra a to nogi gdzieś na mężu ale zawsze na plecach.
Monik
2007-04-15
22:27:45
Email
Dziewczyny tak sobie wpisałam w wyszukiwarce:"jak dojść do siebie po porodzie" i znalazłam wpisy z naszego forum... Trochę się załamałam, zresztą same poczytajcie:kliknijcie tu... A tak na marginesie ostatnio to nas oskarżano o marudzenie... Jak widać każda mamusia musi sobie ponarzekać, inaczej nie byłaby chyba kobietą:))
ciekawa
2007-04-15
22:42:57
Email
Monik jestem na tym forum troche-zanim zaszłam w ciąże:) Dlatego apropo marudzenia strałam sie nie dozywac(do czasu) bo cóz-brak słow:) szkoda ze nie mamy dostepu do wpisów z poczatku gdy te krzyczące najbardziej o niemarudzenie-marudziły w swojej sprawie;):) ja przygotowuje "akcje powrót":):) odkładam pieniązki tylko na ten cel. czyli kosmetyki, zabiegi itd-no i dobre checi;)Generalnie jak dotad kilogramy i celulit widze jako najłatwiejsze do zwalczenia(no celulit zaleczenia)achkolwiek wymagajace wiele pracy. Gorzej widze piersi ale cóz postarmy sie i to naprawić;) dobranoc:)
lidiamital
2007-04-16
10:27:13
Email
Dziewczyny kochane, a marudźcie ile wlezie. A do formy wrócicie dzidzia wam pomoże:). A na piersi i bruszek oliwka narazie. Po porodzie nie jest tak łatwo zadbaćo siebie nie ma czasu. A kiedy karmicie nie wszystkie kosmetyki możecie stosować. A te które można raczej nie mało kosztują :(. Jak tu nie narzekac jak człowiek wygląda jak hipopotam po przejedzeniu, a jeszcze całe środowisko to podkreśla.Jeszcze dochodzi chodzenie, a raczej toczenie i spuchniete nogi, znudzenie oczekiwaniem i fakt, że własnej (grażynki) nie widać przez brzuch i wydepilować nóg na których mozna już zaplatać warkoczyki- no i jak tu nie narzekać:))))))
ciekawa
2007-04-16
10:35:07
Email
Nie no poprostu rozbroiłas mnie;):) Musisz wiecej do nas zagladać i poprawiać nam humorki lub sprawiać zeby były jeszcze lepsze. Poprostu sie usmiałam. Z tą(grażynką)to kurcze racja ja wczoraj na macanego sie goliłam-nawet nie chciało mi sie zobaczyc efektu:)A draznia mnie warkoczyki że hej-chyba znowu poprosze męza o podstrzyzenie trawniczka;)Wracajac do marudzenia brzuch mnie boli:( kurcze a mialam doczekac do piatku-marnie to widze. Piekne słoneczko dzis swieci. Monik bidulo jak tam zatoki???
lidiamital
2007-04-16
11:05:41
Email
Boli co to znaczy? Czy to takie przepowiadające skurcze opiszę ci : Towarzyszy im napięcie brzuszka trwa to kilka sekund czasami 10 ,15. Nie zauważyłaś, żeby wkładka była wilgotna, albo bielizna. Nie mówię, o nie trzymaniu moczu bo to normalne nie należy się tego wstydzić, przy takim obciążeniu to się zdarza.Wody jeśli wszystko jest w porządku nie mają zapachu, mocz ma zapach charakterystyczny. Ciekawa jak sobie przypomniam, też tak miałam. Połóż się na lewym boku włóż między kolana sporą poduszkę nie głaskaj brzuszka i oddychaj. To ważne na lewym boku, wtedy nie ma nacisku na duże naczynia krwionośne.Licz ruchy jeśli jeśli jest maleństwo ospałe to głożniej mu puść muzyczkę. Jeśli coś cię niepokoi to jazda do szpitala:)
lidiamital
2007-04-16
11:07:53
Email
Oddychaj torem brzusznym tj tak żeby Ci się przy oddechu brzusio podnosił.Uspokój się wycisz i nie chodź za dużo.Na kiedy masz termin?
ciekawa
2007-04-16
11:17:24
Email
Dziekuje kochana jestes ale w pracy to chyba na podłodze sie połoze-wiem powinnam:) To nie skórcze tylko mój maluch nisko lezy a ja powinnam polezec w łózku. Koncze robote w pracy i ide na zwolnienie-ale dzisiaj cos kiepsko sie czuje bo i spuchłam od rana nieco i ten brzuch-postaram sie posiedzic z nogami na drugim stołku-powinno pomóc. Swoja droga widze ze fachowa pomoc tu mamy jak by twu twu cos:)
ciekawa
2007-04-16
11:20:35
Email
A tak juz korzystajac z okazjii: mialas ucisk na pęchez? Ja czasami, pomijajac ze czesto biegam, to mam tak ze aby sie wysiusiac to kurcze kombinuje jak sie wygiac i usadowic bo nie moge. kurna jak siebie czytam to zaczynam sie martwic ja chyba wczesniej pójde do gina.
Monik
2007-04-16
12:07:31
Email
lidiamital boski ten Twój wpis:)) Miłego dnia mamusie!
lidiamital
2007-04-16
12:23:51
Email
Miałam i to straszny. Ale już po porodzie trudno było dojść do siebie. Ale ćwiczyłam mięśnie kegla.I wszystko do normy wróciło.Co ty jeszcze w pracy robisz? No chyba już czas troszkę się zacząć, oszczedzać. Miło mi bardzo, że wam nastroje poprawiłma. Macie uściski od mojego Damisia.

lidiamital
2007-04-16
12:24:38
Email
POPRAWKA

ciekawa
2007-04-16
12:25:19
Email
Nie widac zdjęcia;( Masz racje wybiore sie do gina o tydzien wczesniej
ciekawa
2007-04-16
12:26:03
Email
Przystojniak;) buu ja chce swojego:)
katarzyna_j
2007-04-16
12:39:28
Email
Noemi, szukałaś kiedyś wieszaczków na dziecięce ubranka. Niżej podsyłam dwa linki do aukcji na allegro, gdzie można kupić nowe wieszaczki: http://www.allegro.pl/item185095885_wieszaki_dzieciece_32_cm_tylko_50_groszy_od_ss.html http://www.allegro.pl/item186284125_ikea_wieszaki_dzieciece_zestaw_8_sztuk.html Te drugie są z ikei, więc może można je jeszcze nawet w samym sklepie kupić.
katarzyna_j
2007-04-16
12:43:18
Email
http://www.allegro.pl/item182027479_piekne_miekkie_wieszaki_pastelowe_decoupage_38_c.html a to jak chcesz zaszaleć. Wielkość standardowego wieszaka, ale za to wykończenie iście maluszkowe i dla dziewczynki idealne. :)
Monik
2007-04-16
12:55:40
Email
lidiamital ślicznego masz synka)) Bardzo podobało mi się też jego zdjęcie zaraz po porodzie- chyba żadna dziewczyna nie zamieściła takiego. Widać,że niezle się namęczył-to daje sił,że przy porodzie nie tylko mama cierpi... No i nie mogę się napatrzyć, taki wykończony a zarazem taki kochany:)))Za to zdjęcie powinnaś dostać nagrodę:)))
lidiamital
2007-04-16
13:43:40
Email
Ślicznie dziękujemy. Oj są zdjęcia zajrzyj do Naduśki w galerii? Też piękne zaraz po!!
Monik
2007-04-16
13:47:24
Email
lidiamital nie mogę znależć tych zdjęć NAduśki. Jak możesz daj mi linka. Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-16
13:48:30
Email
Ide do gina zarz po pracy-najwyzej zajde do roboty na kilka godzin pozałatwiec co trzeba-mam dosc musze odpoczać. Brzuch boli coraz bardziej i ogólnie dupa-wiem marudze...
lidiamital
2007-04-16
13:57:28
Email
Moni wejdź w galerię nasze dzieci zdjęcia i wyciągnełam na pierwsze miejsce. http://happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=6&id_tem=2940&str_nr=1 Ciekawa nie strasz tylko do lekarza i daj znać. Trzymaj się nie panikuj, może po prostu powoli wchodzi w kanał.
monia_ireland
2007-04-16
14:02:38
Email
Lidiamital piekne cudenko masz:):):) Co do powortu do formy po porodzie-mam identyczne podejscie jak Ciekawa-nikt i nic-zaden wpis nie ugasi mojego optymizmu:)Ciekawa czy bierzesz magnez???? ja mam to samo co ty. Dzis od rana bolal mnie brzuch jak na okres i mialam chwilowe twrdnienia calego brzucha. Jednakze puki nie jest to systematyczne tylko raz na jakis czas sie zadzry nie ma co panikowac. Przestalam z zapominalstwa brac magnez i to byl moj bald. Biore go spowrotem i jest juz ok:) Dzis bedzie u mnie na kawusi moja Ania polozna-podpytam ja o wszystko. I idz dzieczyno na zwolnienie nie ma co sie forsowac!!!!!Daj odpoczac temu brzdacowi:) czuje caly czas ze bedziesz miala synka:) Mam pytanie do doswiadczonych mamus; co do obcinania pazurkow polecacie???
ciekawa
2007-04-16
14:04:20
Email
Lidia to ty nie strasz bo ja nie majówka tylko czerwcówka;) Spko po 15 mazmnie zabiera i jedziemy do gina-odezwe sie:)
Malwina
2007-04-16
14:15:08
Email
Motylku, Ty nie wyobrazasz sobie ze zostaniesz z dzieckiem sama, a ja z koleji tego ze pol rodziny bierze urlop bo ja rodze. Boje sie niekonczacych sie wizyt i odwiedzin i tego ze nie bedzie chwili spokoju, ze nie bede mogla odpoczac. Moj maz mowi zebym nie odrzucala pomocy mamy czy tesciowej, ale ja nie cierpie byc uzalezniona od kogos. Lubie wszystko zrobic sama chocbym miala nie spac cala dobe.Juz tak mam. Jak uslyszalam ze siostra mojego meza przyjezdza z Niemiec to dostalam cholery, bo mam nadzieje ze nie bedzie mieszkala u nas tylko u swoich rodzicow. Moze w praniu nie bedzie wygladalo to tak tragicznie, ale poki co mam juz taki stres ze nie moge spac. Do tego dochodzi fakt, ze chce zmienic prace, wiec juz na macizynskim bede czegos szukac. No i jeszcze moja tesciowa sobie wymyslila ze bedzie sie zajmowac dzieckiem a ja juz wole zlobek. Nabijam sobie glowe tym wszystkim a w nocy masakra - spac nie moge, glowa mnie boli, serce szybko bije i mam wysokie cisnienie. Do tego jeszcze trudne rozmowy z moim mezem. W sobote 50-te urodziny mojej mamy, uroczyste w restauracji, a ja nie mam w co sie ubrac. Nawet nie bede czystac jak stes wplywa na dziecko, bo chyba popadne w depresje.
ciekawa
2007-04-16
14:37:05
Email
mOnia_i magnezu nie brałam prawie wogółe-tylko jak zasypiałm to troche ale nie zalecał mi-spytam dzisiaj. Malwino dziecko kochane weź sie nie denerwuj bo szkoda twojego i dziecka zdrowia. Maz ma racje narazie nie odmawiaj tylko mów-dziękuje ślicznie jak bede potrzebowała poprosze o pomoc-lepiej mostów nie palić. A pomoc moze sie przydac. Jeśli nie bedzie mozna liczyc na rozsadek rodziny i ich wizyty beda ci przeszkadzały odmawiaj stanowczo-poprostu nie teraz-potem. A maż niech nie bedzie taki mądry-jak sie nie wyspi z powodu kolki malucha ciekawe czy bedzie chciał gosci przyjmować. Otwarcie mów ze potrzebujesz spokoju-każdy normalny człowiek powinien to zrozumieć.
sylwetkar
2007-04-16
14:41:18
Email
hej mamuncie czytam co przez te pare dni pisałyscie i widze że nie tylko mi gorąco boląco bezsenność kurcze bede musiała was znów pożegnać na mam nadzieje tylko pare dni byłam dziś u mojego gina w szpitalu sprawdzić stan moich wód płodowych i kurrcze ubywają mi a to dopiero 32 tydz jutro mam iść do niego do gabinetu i ;-{ i na środe mam sie pakować szykować do szpitala tak sie boje najgorsze jest to że to nie jego szpital niby lepsza klinika ale ja tam nikogo nieznam ;-{{boje sie niewiadomo co może być z Zuzią
sylwetkar
2007-04-16
14:42:59
Email
ciekawa trzymam kciuki żeby u Ciebie było wszystko oki żeby bóle brzucha były niczym złym
ciekawa
2007-04-16
14:46:39
Email
Kurna co za omen w ostatnim czasie:( Każdej coś-niemalze. Sylwetkar trzymaj sie dziewczyno-wszytskie trzymamy kciuki-pamietaj co by sie nie działo dziewuszka silniejasza od chłopca i jak by jej było juz dzic sie z mamusia witac to pod dobra opieka lekarzy nic jej nie bedzie. Najmłodsza siostra mojego meza przyszła na swiat w 7 miesiacu zycia i zdrowa jak ryba-15 lat ma teraz.nIe ważyła nawet kilograma-wiec spokojnie wszytko bedzie dobrze:) buziaki
sylwetkar
2007-04-16
14:51:33
Email
nawet kilograma?? i zdrowiutka?kurcze to Zuzia juz ma 1650 tzn tyle miała w 30 tyg mam nadzieje że poleże pare dni bedzie oki i puszczą mnie do domu bo to jednak zawsze lepiej o czasie rodzić hmm ale tez podobno lepiej w 7 mc niż w 8
sylwetkar
2007-04-16
14:54:29
Email
hmmm a nam sie z mężem w maju wyjazd nad morze mażył już plany były co zabrać hmm teraz to już tylko maże o moim kochanym morzu
ciekawa
2007-04-16
14:54:38
Email
tak kochanie nawet 1 kilo. Nie pamietam dokładnie ile-musiała bym spytac meza bo nie chce skłamac-nie wiem w którym tez wygodniu ale w 7 mies napewno-lezała w inkubatorze a do domu jak szła to miala niecałe 3 kilo wagi. Trzymaj sie kochana
lidiamital
2007-04-16
14:57:18
Email
Malwinko, wiem co przeżywasz. Ja też chciałam zostać matką roku, ale w drugim tygodniu życia mój synek zaczął płakać i przestał dopiero w 4 miesiącu.Ja przepłaciłam tę moją wolę samodzielności depresją. Narazie nie mysl o tym. Jeśli wszystko będzie dobrze to daj ci bóg rób wszystko sama ale nie uprzedzaj się bo czasami człowiek nie zdaje sobie sprawy jak wiele zmian wprowadza dziecko.Ciekawa no to mnie uspokoiłaś, twój organizm najzwyczajniej w świecie daje ci znać: ej Brzuchata daj se spokój uwal się przed telewizorem, albo poczytaj ksziążkę W oczekiwaniu na. Trzymam za was`kobietki kciuki i głowa do góry Malwinko. Nawet jeśli obiad ugotuje mama, a teściowa poprasuje, to i tak będziesz najlepszą mamą, rozsądną która dba o swoje zdrowie w połogu i o swoje maleństwo. Uprzedź, że w pierwszy miesiącu nie zaleca się wizyt bo maleństwo jest delikatne.
sylwetkar
2007-04-16
15:01:34
Email
dzieki bardzo może ona wie lepiej że na z mamuśia woli być niż w mamusi
Monik
2007-04-16
15:19:53
Email
lidiamital dziękuję za wyciągniecie dla mnie zdjęć Nadusi:))) Wszystkie dzidzusie są cudowne:)) Ciekawa Ty nas tu nie strasz... Malwina gdy czytam Twój wpis, mam wrażenie,że sama to napisałam. Po pierwsze w sobotę też czeka mnie impreza-50 urodziny tyle,że mojej teściowej. Nie mam co na siebie włożyć i szczerze to nawet nie mam ochoty jechać do sklepu czegoś sobie kupić, chodzić po centrum handlowym z opuchniętymi nogami i akceptować tych wszystkich dziwnych spojrzeń... W dodatku też nie mam ochoty zaraz po porodzie na jakieś odwiedziny,wrrrr. Mam ochotę zostać sama z Dzidziusiem i mężem przez jakiś czas. Pewnie mogę tylko o tym pomarzyć... Nie chce by ktokolwiek inny oglądał mnie w takim stanie, ewentualnie moja mama i mąż. Tylko przed nimi czuję się całkowicie swobodnie i chyba inni powinni to zrozumieć! Ciekawa ja też na razie nie odmawiam pomocy, bo nie wiem jak to będzie póżńiej. Póki co trochę się wkurzam, a odmawiać jak co będę potem. Sylwetkar trzymaj się dziewczyno, ja idę jutro do lekarza i tez boję się,że coś wspomni o szpiatalu, bo strasznie popuchły mi nogi. A napewno nie jest moim marzeniem pobyt w szpiatalu, tym bardziej,że jeszcze tyle mam do zrobienia... Dziewczyny trzymajcie się zdrowo!!!
monia_ireland
2007-04-16
16:16:25
Email
hej Mamuski!!! tak sie skalda ze ja za 2 tyg. mam 50-lecie urodzin mojej mamusi:) ale ona czeka az do maja z imprezka jak moj maz a jej ukochany ziec powroci z wyspy do nas:)bez niego sie nie moze obyc. Jesli chodzi o doradztwa tesciowych itd. to ja codziennie wysluchuje tego jak to ona bedzie z malym na spacery chodzila i jak to jej drugi synus bedzie wujkowal i jezdzil z malym niewiadomo gdzie, jak to ona bedzie kapac prac prasowac itd:) mieszkam zz nia:) ale ona mi tlumaczy ze ona chce pomoc bo sama takiej pomocy nie otrzymala od swojej mamy i tesciowej. Ja sie puki co nic nie odzywam:) niech sobie planuje a zycie zweryfikuje samo wszystko. Byc moze bede batrdzo slaba i bede bardzo potrzebowala pomocy ale jak bede w pleni sil to nie wypuszcze mojego maluszka z ramion:) i to ja bede z nim jezdzila na spacerki i to moj maz bedzie go zabieral gdzies tam:)Babci sie damy nacieszyc ale musi ona wiedziec ze jest babcia a rodzicami jestesmy my:) Nie obawiam sie zbytnio bo mam za soba swojego meza ktory tak dowalil ostatnio w swieta przy calej rodzinie ze myslalam ze skonam ze smiechu. Siedzielismy wszystcy przy stole i nagle odezwala sie babcia mojego meza(przekochana kobietka) i mowi: no Marcinku(to moj maz) ja juz sobie zamowilam kąpiel u Zuzi(moja tesciowa), Na co Marcinek babci nodpowiedzial przy calej rodzinie: To jak sobie zamowilam kapiel u Zuzi to niech Zuzia Ci urodzi dziecko:) Tesciowa moja az poczerwieniala:) Malwinko trzymaj sie tam!!!!!!!Moja kolezanka miala identycznie jak ty ale donosila ciaze do konca bez szpitala a w chwili porodu nie miala kropelki wów w sobie-uszly niewiadomo kiedy. Monik ja mam to samo co ty-nie chce zeby ktokolwiek sie na mnie gapil sczegolnie dlatego ze nie przywyklad do takich gapiow. W Irlandii mieszkam w Dublinie-stolica duze miasto i tam kobiet w ciazy jak na peczki-co druga z brzuszkiem chodzi i nikt sie nawet nie spojrzy bo to naturalny widok, a tu?? od poczatku ja mowie do mojej mamy; mamo czemu Ci ludzie sie tak na mnie patrza. A mama na to ze ujrzec kobiete w ciazy w Polsce to coraz rzdszy widok-wiec dlatego na pozatym mieszkam w malym miescie a wiadomo jakie sa tego uroki:) Ciekawa daj znac do i jak u doktorka. Mi lekarz powiedzial ze magnezu teraz brakuje kazdemu czlowiekowi i kazdy powinien go brac bo jest go coraz mniej w produktach spozywczych. Ja mialam takie skorcze jeszcze jak bylam w Irlandii i tam sie kontaktowalam nie tlko z nim ale i z innym ginekologiem ktory powiedzial to samo: bierz magnez. Zapytaj i Ty swpjego gina.
ciekawa
2007-04-16
17:07:43
Email
Nie no nie idzie za wami nadążyc:) Ja już po wizycie-dostałam ochrzan-delikanie mówiac i zwolnienie do 7 maja a potem sie zobaczy choć doktorek chętny do konca ciąży. jutro leże plackeim a w środe ana sekunde do pracy-umówiłam ludzi z terenu to musze choc na moment. Ale ogólnie wszytko dobrze tylko maluch uparł sie na leżenie dosłownie w miedzy nogami mamusi-no a to boli-auć. Musze uciekać bo ja mam dzisja bierzmowanie szwagierki-uff a potem palec i przed tv:) buziaki
motylek
2007-04-16
17:30:29
Email
Sylwetkar nie martw się, na pocieszenie napiszę Ci, że moja mama urodziła mnie na poczatku 33 tc., ważyłam tylko 1800g, a wyrosłam zdrowo:) musisz być dobrej myśli:) Ciekawa odpoczywaj, relaksuj się i najlepiej to byś mogła zostać juz na zwolnieniu do końca ciąży. Lidiamidial naprawdę uroczy ten Twój bobasek:) Malwinko i Moniu ja to bym chyba tak wolała na poczatku, żeby ktoś pomagał mi przy małej i mam nadzieję, że tak bedzie. Na jakis pierwszy tydzień lub dwa tatuś weźmie urlop, a ja boję się tego co potem, ze bedziemy same. Nawet chciałabym, żeby do mnie mamusia moja zaglądała jak najczęściej (pracuje obok mnie) i w razie czego troszkę pomagała - zawsze to lżej i raźniej:) Monia_i u Ciebie to chyba najchetniej rodzinka by się waszym synkiem cały czas zajmowała:) Pozdrawiam Was wszystkie mamunie i życzę zdrówka i pozytywnego myślenia:)
Monik
2007-04-16
17:36:05
Email
Racja trzeba być dobrej myśli:)) Monia_i co do gapiów Polska jest okropna. Ale co zrobić... Już niedługo rodzimy i będziemy się wspierać "w dochodzeniu do siebie". Damy radę i potem mogą się na nas gapić ile wlezie:)) Ciekawa za bardzo żyjesz ta Twoją pracą, olej ją na chwilę:))
monia_ireland
2007-04-16
18:31:36
Email
Pewnie Monia ze damy rade:)jak u Ciebie z alergia??? mi sciaga z zatok chwala Bogu bo wczoraj wszystko stalo. Gardlo plukam rumiankiem co chwile i tez juz jest o niebo lepiej-tylko glowa mi peka-az te alergie cholerne!!!! Nie chce brac zadnych proszkow bo boli ale nie umieram z bolu:) wytrzymam:)a maly dzis jest strasznie żywy co diwne bo ja bardzo otepiala. Jechalam za kierownica przedtem i musialam zjechac na pobocze bo polozyl mi sie w poprzek brzucha i wyciagna nozki i raczki ze po dwuch tronach myslalam ze sie bokami przebije:) bolalo przynam ale wylaskotalam wyglaskalam i sie troszke schowal-moglam spokojnie wrocic do domku i poprosic siostre o szoferowanie mi podczas reszty dnia:) Ciezko mi bez mezusia u boku ale odliczamy dni!!! pozostalo ich 19!!!!
sylwetkar
2007-04-16
18:50:00
Email
dziewczyny wielkie ogromne dzieki za wasze słowa aż sie popłakałam jak zaczełam czytać wasze słówka dziekuję wam ja i Zuzia jestem już troche spokojniejsza mam nadzieje że na krótko pójde do szpitala szkoda mi znów urywać kontakt z wami smutno mi będzie
monia_ireland
2007-04-16
18:55:50
Email
TY tam sie nie smuc tylko glowa w gore i do lozka szpitalnego!!!!!oswajaj sie ze szpitalem i o nic sie nie martw z dzidziuniem wszystko bedzie dobrze!!!!!!!!my tu kciuki trzymamy i zadbamy o to zebys miala co czytac!!!! do szybckiego poklikania. BUZKI GORACE!!!!!!!!!!!!
sylwetkar
2007-04-16
19:03:47
Email
dzięki jesteście bardzo kochane buziaczki tysiące buziaczków musze znaleść wasze nr telefonów we wcześniejszych wpisach będe was zadręczać sms'ami i czekac na wasze wieści
sylwetkar
2007-04-16
19:30:04
Email
a to mój nr 504371138 jakby któraś z Was miała ochote do mnie napisać
motylek
2007-04-16
19:42:45
Email
Sylwetkar pewnie że napiszemy:) I nie przekopuj całego tematu w poszukiwaniu n-rów, przypomnę te, które mam: Ciekawa 502071039, Monik 668481382, Monia_i 694305053, no i ja 692880105:) a np. Malwiny i innych nie mam:(
monia_ireland
2007-04-16
21:12:18
Email
no u mnie byla z wizyta moja polozna kchana i mnowila ze lakarz o mnie pytal:) juz sie chyba kolejnej wizyty nie moze doczekac hehe. Pozatym dostalam od niej paczke pieluszek dla noworodka:)caly czas mnie naciska zebym wkoncu spakowala torbe do szpitala:) bo ja ciagle w proszku:) ale w pietek po badaniach jade na ostatnie zakupki wiec powinnam byc juz spakowana na weekendzie:)Czy wasze maluchy tez dzis takie aktywne??? moj mala chwilke byl spokojny a tak to przewala sie jak najety:) Buziaki!!!!
motylek
2007-04-16
22:19:20
Email
Monia_i rzeczywiście spakuj tą torbę, lepiej zawczasu mieć wszystko przygotowane, niz później na szybkiego się pakować i czegoś zapomniec:( A moja niunia też taka aktywna jak Twój synuś i to już nawet ze 3 dni, aż się dziwię, bo cały brzuszek mi lata i widać w lustrze gdzie jest np główka (ale to słodko wygląda!)! Oj doczekać się już nie mogę... miłych snów
motylek
2007-04-16
22:19:29
Email
Monia_i rzczywiście spakuj tą torbę, lepiej zawczasu mieć wszystko przygotowane, niz później na szybkiego się pakować i czegoś zapomniec:( A moja niunia też taka aktywna jak Twój synuś i to już nawet ze 3 dni, aż się dziwię, bo cały brzuszek mi lata i widać w lustrze gdzie jest np główka (ale to słodko wygląda!)! Oj doczekać się już nie mogę... miłych snów
Monik
2007-04-16
22:55:37
Email
monia_irelandmój Robert też jest bardzo aktywny, choć ze mną na odwrót... Wygina się na wszystkie strony, brzuch ciągle się rusza. Szczególnie wtedy, kiedy wystawiam go na słoneczko i kiedy chcę spać... Co do alergii staram się o niej nie mysleć i jakoś funkcjonować, ale nie jest to takie proste. Na szczęście wieczorami juz czuję się dobrze. Pociesza mnie też fakt, że od środy ma być troszeczkę chłodniej:)) Może i ja będę się lepiej czuła. Motylku fajnie,że podsumowałaś telefony, szkoda,że nie wszystkie mamy zostawiły swój nr:(( Torby oczywiście tez nie mam spakowanej, a co gorsza nie mam jeszcze wszystkiego do niej... Zabrałąm się za prasowanie ciuszków dla Dzidzi i pieluch...Wykańcza mnie to, para z żelazka sprawia,że jest mi jeszcze bardziej gorąco. A te ciuszki malutkie to też nie tak łatwo się prasuje, trzeba dojść do wprawy. Nie wiem dlaczego znikła z forum Asia26 i zaczynam się martwić o Noemi-zaglądała tak często, a jakoś ucichła, oczywiście nr telefonu też nie zostawiła:((
monia_ireland
2007-04-16
23:05:13
Email
no ciekawe bardzo co z ta Asia26????? Noemi tez masz racje cos przycichla!! MI tesciowa sie zadeklarowla uprac i uprasowac bo w domu pralnia i suszarnia na samym dole wiec moj maz zakazal mi chodzic na dol bo tam wiele schodow do pokonania a wystarczy ze wchodze do nas na pieterko tazke tesciowa ma mi to porobic. Ja tez licze na ochlodzenie bo nie mam sie nawet w co ubrac a zawsze kurtke zarzuce to jakos lepiej sie czuje:)
motylek
2007-04-16
23:13:57
Email
Monia to może skoro Ty tak źle znosisz taką pogodę, a w dodatku prasujesz to może chociaż jakimś wiatraczkiem sobie ulzyj żeby Ci chłodniej było? lub poczekaj aż troszkę chłodniej będzie. Monia_i to ma fajnie:) A ja cieszę się, że mam to juz z głowy, bo wszystko już z 10 dni temu poprałam i poprasowałam, zostało mi tylko kilka ciuszków:) a do prasowania dzidziusiowych ubranek przydałoby się o połowę mniejsze żelazko, mogliby takie sprzedawać:) a z Asią i Noemi rzeczywiscie cos nie gra, miejmy nadzieje, że wszystko jest z Nimi i ich maleństwami w porządku.
monia_ireland
2007-04-17
06:48:08
Email
halo halo mi dzis maluszek nie dal spac a pozatym biodra mnie w nocy narywaly-bedzie zmiana pogody!!!!:( jestem polprzytomna. Za godzinke jade do urzedu po legitymacje ubezpieczeniowa i srpobuje odespac ale ja nie potrafie spac w dzien:( czuje sie wypluta!!!!! wczoraj zadna mi nie odpowiedziala na pytanie co z obcinaniem pazurkow????????? ale znalazlam na lipcowym temacie ze nozyczki sa zbedne a chwalone obcinaczki z canpolu. Co wy o tym myslicie????
motylek
2007-04-17
06:56:03
Email
hej Monia_i, widzę że nie tylko ja już nie śpię (mnie z kolei plecy sac nie dają), ja mam i nożyczki i obcinak z canpolu- mi też go chwalono, więc skoro same pozytywne opinie uzbiarałaś to kup;o) pozdrawiam z samego rana
ciekawa
2007-04-17
07:25:01
Email
NO ale żeście sie rozgadały:) Matko ale ja sie wyspałam-prawie do 7 hi hi:)brzuch ndal pobolewa ale mąż za kilka godzin dowiezie mi nospe forte-mam brać zeby sie macica rozluźniła. Na sama myśl o leniuchowaniu ciarki mnie przechodzą to chyab bede leniuchowac małymi porcjami:) Ale miałam noc:( złapał mnie skórcz w łydke ale taki jak nigdy w zyciu jedyne co mogłam krzyczec to "ała" i "pomóż". Moj biedy wybudzony maż odrazu zucił sie do mojej głowy zaczoł mnie wykrecać(zdaza mi sie zachłysnąć) dopiero po chwili zaczoł łapac zabrzuch-biedny zaspaniy nie wiedział cos sie dzieje a ja sie wiłam i ani słowa wiecej wydusic nie mogłam ani nawet ruszyć ta nogą:( Dopiero po chwili złapał za noge i wyprostował mi stope-do tej pory mnie pogolewa ten mięsien-matko co za bół!! Kazałam sobie dokuć magnezu zeczywisćie warto troche uzupełnić. Po wizycie u gina zajechałam wczoraj mierzyc sukienke u krawcowej fajnie wyszła-naprawde sie przyda jak ma byc tak ciepło-w koncu ja nie zamierzam w tym łóżku spedzic za duzo czasu:) Alergiczki trzymajcie sie bidule-trzeba to przetrwac. miłego dnia
motylek
2007-04-17
07:46:00
Email
Oj Ciekawa to rzeczywiście nie fajnie z tym skurczem, za to dzielnego masz męża:) ale wiecie co - ja też biorę magnez i to biorę go od lat, ale wczoraj gdzies wyczytałam, że w zaawansowanej ciąży nie powinno się brać magnezu, bo moze hamować skurcze macicy, czym spowalnia akcję porodową:( no i nie wiem czy to prawda- dzisiaj nie wzięłam. A Ciekawa czemu masz nie mieć wiecej usg (przeczytałam u czerwcówek)? Ty jesteś w którym tygodniu- gdzieś 32? Bo z tego co ja się orientuję i sama mam taka nadzieje, że też będę jeszcze miała usg - powinno być zrobione jeszcze jedno gdzieś w 37-38 tc, zeby learz sprawdził ilośc wód płodowych, stan łozyska, wielkość dzidzi i ułozenie - więc moze jednak jeszcze ci zrobi? ja się dowiem jutro czy będę miała jeszcze jedno, jeśli mi nie zrobią to tez pójde prywatnie!
monia_ireland
2007-04-17
08:57:45
Email
no widzisz ciekawa-jednak magnez:) nie sadze jednak zeby magnez hamowal skorcze macicy:) az tak to on nie dziala:) hamowac to moga leki rozkurczajace a i je lekarz kaze brac w razie skorczy i nawet w szpitalu je podaja-np. Nospa. MI tez ja lekarz zalecil w razie ostrzejszych skorczy ale puki co sam magnez mi wystarcza i ponoc wlasnie branie magnezu w wysokiej ciazy wspomaga porod bo skorcze macicy nie sa az tak bolesne ale napewno ich nie hamuje. Co do obcinaczkli to napewno ja kupie jak i Ty ja chwalisz:) Co do usg ja mam je teraz robione podczas kazdej wizyty z czego sie ciesze mimo roznych opini na ten temat. Moge kontrolowac wzrost maluszka i pozom wod plodowych-dzieki temu jstem o wiele spokojniejsza:) A Ty ciekawa przypominam masz chorobowe!!!!!!!!marsz do lozka burzo!!!!
Monik
2007-04-17
09:03:46
Email
monia_ireland za zdroszczę Ci,że teściowa za Ciebie upierze i uprasuje. Ja mieszkam sama i nie ma mi kto pomóc. Pranie pół biedy, ale te prasowanie... Kurcze przydałoby się takie malutkie żelazko:))Motylku zazdroszczę Ci,że masz to już za sobą. Mam nadzieję,że Noemi tylko posuł się komputer, albo nie ma chwilowo łączności z Internetem. Asi to już od dawna nie ma... Monia_i ja też nie jestem za nożyczkami, kupiłam obcinaki z Gerbera. Takie malutkie. Widzę,że wszystkie dziś wcześnie powstawałyśmy:)) Ja jestem na nogach od 6:30, a w moim przypadku to bardzo wczesna pora:)) Ciekawa ja też mam problem z skurczem łydki w nocy. Zdarza się to rzadko, ale ból niesamowity. Mnie lekarz przepisał na to "Aspargin" 2 na noc. Tak pisze na recepcie, może coś pomyliłam, bo mój gin nie wyrażnie pisze. Nie kupiłam tego jeszcze i na razie od ostatniego skurczu 2 tygodnie temu mam spokój. ALe dziś kupię to na wszelki wypadek i będę już brała. Gin powiedział mi,że taki skurcz może być niebezpieczny, co innego zwykłe drętwienie, które jest normalne w zaawansowanej ciąży. Jednak to co ja miałam to napewno był silny skurcz, bo mięsień łydki bolał mnie przez kilka dni. CO do magnezu, zapytam dziś mojego lekarza co o tym sądzi i zdam relację jak wrócę. Pozdrawiam
Monik
2007-04-17
09:10:37
Email
wyprawka-polecam przejrzeć
motylek
2007-04-17
09:19:47
Email
oj fajnie bedzie Monia jak podpytasz - to bedzie wszystko jasne:)
monia_ireland
2007-04-17
09:22:58
Email
dobre to!!!! napewno sie przyda. WLasnie mialam zapytac w jakim proszku pierzecie?? Moj brat pracuje w hurtowni imowil ze najbardziej chodliwy i chwalony jez Dzidzius-ani raz nie zostal zwrocony- z innymi klienci biegaja i zwracaja bo uczulaja maluchy. Sam bart ma 2 coreczki i tez mi go poleca-pewnie kupie male pudeleczko i przetestuje. Co do ubranek dla malucha u nas w szpitalu nie potzreba miec swoich-jedynie do wybrania. Piluszki jednorazowe ciocia mi podzrucila z belli bo takie sie stosuje u nich w szpitalu wiec nie bede juz wymyslala z innymi skoro dostalam za free:) ponoc maja wyciecie na pepuszek.
motylek
2007-04-17
09:46:52
Email
Monia_i też na poczatek mam paczkę pieluszek tych niebieskich z belli - są bardzo delikatne i dobre jest w nich to wycięcie na pępuszek. mam tez pampersy 1-ki, ale troche się boje, czy aby ten pasek aloesowy nie bedzie uczulac dzidziusia, zobaczymy. A proszek ja mam jelp 2w1 z lynem zmiekczajacym - moja siostra ich uzywa i chwali, z kolei moja kolezanka uzywa lowelli i tez chwali. A o dzidziusiu nic nie wiem, gdzies mialam w jakiejs gazetce o maluchach porownanie roznych proszkow, musialabym poszperac. Ale skoro Twój brat uzywa i chwalą go inni to wypróbuj. A najlepiej to doswiadczone mamunie moglyby nam napisac ;o)
mkkrycha27
2007-04-17
09:56:07
Email
Hej Dziewczyny! Mnie tez od czasu do czasu lapie skurcz w lydke. Wczesniej jak mi sie to dzialo, to maz rozmasowywal mi noge, ale oststnio przyjelam inny patent na ta dolegliwosc. Jak tylko mnie zlapie, to od razu wstaje z lozka, stawiam bolaca node z tylu i sama rozciagam, to bardzo pomaga, bo bol trwa tylko kilka sekund do momentu rozciagniecia tej nogi, polecam, bo bol szybko przechodzi. Jeszcze jedna zaleta, to taka, ze nie wybudzam meza :). U nas wciaz pogoda letnia. Pozdrawiam
ciekawa
2007-04-17
10:13:28
Email
MOnia_i ja sie tak zastanawiam czy ja mam jakies ukryte kamery w domu:)?? Zawsze dostje od ciebie reprymende akurat jak cos nabroje. Własnie skonczyłam bawic sie w ogrodnika-kwiatki wymagały dosypania ziemi-podlania;) Ale...spoko bardzo powoli i na półsiedzaco:) Normalnie szału dostaje leżac. Monik aspargin-zgadza sie to magnez do rozpuszcania:) Co do skórczu łydek to racja ze jak mocno złapie to normalnie słabo sie robi-tyle trenowałam przed ciaża i rózne rzeczy mi sie zdarzały ale takiego skórczu jak dzisiaj o matko kochana nigdy nie miałam!!!!! Ja nie byłam w stanie kompletnie nic zrobic tylko krzyczec( a miałam juz do czynienia ze skórczem miesni pleców czy posladków-to jest dopiero ból):(Łapie mnie juz od jakiegoś czasu i jak bym sie za kazym razem rano wyciągała i obciągała palce u stóp to skórcz łapie natychmiast-wiec sie nauczyłam robic to z palcami wyprostownymi(do góry) a dzisiaj sie zaponiałam i tak przez sen sie wyciagnełam:( Magnez magnezem ale tak na serio na skórcze to brak potasu wpływa bardzo-wiec wysle dzis meza po sok pomidorowy do sklepu:)No wąłsnie zmartwiam sie tym co mi gin powiedział o usg:( W sumie nie mam narazie wskazan-maluch skacze aż miło, ewidentnie głowka w dół, zburzen rytmu serca nie ma wiec nie ma sie czego czepnac;( Ale ja sie wybiore prywatnie-tylko poradźcie w kórym tygodniu chyba tak 36 najlepiej co????
ciekawa
2007-04-17
10:19:32
Email
A co do proszków to ja prałam w loveli ale tak sobie myśle ze to chyba mało wazne jaki proszek bo te dla dzieci sa i tak bezpieczne. No chyba ze którys zdarza sie ze uczula duzo dzieci. Teraz to trudno stwierdzic bo maluszek moze sie uczulic na najlepszy proszek i moze sie skonczyc na praniu w szarym mydle. Byle by to nie był proszek dla dorosłych. Podejrzewam ze to szybko zweryfikuja nasze maluchy:) Monik słuchaj Ty tak mocno nie prasuj tych ubranek-ja sie tak mocno przykładałam a teraz jak ogladam ciuszki to od złozenia wszytkie wygniecione;)To małe ubranko złozysz choc na pół i juz zagniot:)A swoja droga alergiczki jakie to jest rózne-Monik tobie gorzej w wilgoci a ja mogła bym z głowa w nawilzaczu spać;) dobra uciekam polezec;)
pinkie
2007-04-17
11:49:51
Email
Czy ktoś tu wzywał doswiadczoną? Ja używam dzidziusia od początku i jest super. Torba 1,5kg kosztuje 7zł. Jest też płyn do prania i do płukania. Jak używałam na początku pieluch tetrowych, to zapierałam te z kupą w mydełku i ciepłej wodzie i potem wrzucałam do pralki i wszystko sie spierało. Nawet rywanoli pioktanina. Tez słyszałam, ze Lovela i Jelp mogą uczulać. Pediatra pytała jakiego proszku używam i pochwaliła, ze dzidziusia, ze ok.
pinkie
2007-04-17
11:52:25
Email
W naszych czerwcówkach Joanna, która mieszka w Niemczech pisała, ze tam tak sie boją alergii, ze kąpią dzieci raz na tydzień, ale piorą rzeczy dziecka w proszkach dla dorosłych, bo tam nie ma proszków dla dzieci. Ciekawe, prawda?
Monik
2007-04-17
11:55:13
Email
U mnie w szpiatlu tez nie trzeba mieć ubranek dla dzidziusia, tylko na wyjście ze szpitala. AJ piorę w proszku Lovela, mam osobno do bieli i do koloru. Ślicznie pachnie. Ciekawa mnie też dobrze w wilgoci. Chodziło o to,że tak ciepło wczoraj było do tego jeszcze gorąca para z żelazka...
ciekawa
2007-04-17
12:45:08
Email
A to inna sprawa:) U mnie na 4 pietrze-same sie domyslcie jaka temperatura:) Narzie mam otwarte okna i balkon-załoniete rolety ale jak zacznie być naprawde goraco trzeba bedzie od strony słodnecznej szczelnie sie pozamykać a wietrzyc od drugiel:)a ja mam słonko cały dzien rano do południa od jednej strony a po południu od drugiej. Serio bedzie cieżko zwłaszcza po porodzie bo człwiek osłabiony to w chłodzie powinien przebywac. Ale w razie czego bedziemy chodzic do babci-ona nie ma słonca wcale;)
sylwetkar
2007-04-17
13:49:35
Email
dzieki kochany motylku za nr telefonow
sylwetkar
2007-04-17
13:53:23
Email
chyba wszystkie makowo czerwcowe dzidziusie umowily sie zeby mamisie mialy nieprzespane noce ja tez malo co spalam niedosc ze caly czas w myślach miałam dzisiejszą kontole i ten szpital zamartwiam sie o Zuzie a ona chyba próbowała mi powiedzieć alfabetem morsa że jest oki bo cała noc figlowała
Malwina
2007-04-17
14:18:01
Email
W koncu sie spakowalam. Mam dwie torby. Jedna dla mnie calkiem mala, z koszula nocna, recznikami, kubkiem, kosmetyczka i kapciami. A druga dla dziecka, ktora po porodzie przywiezie mi maz. W szpitalu na szkole rodzenia mowili zeby nie przywozic wszystkiego od razu tylko jak jest mozliwosc, ze ktos doniecie to z tego korzystac. Ta druga torba to calkiem spora, no ale jest tam rozek, pieluchy, chusteczki a to wszystko takie gabarytowe. Za tydzien ide jeszcze do mojego lekarza, zrobi mi usg, by znac wage dziecka (choc nie wiem czemu to takie wazne) i pewnie ulozenie. A pozniej czekam juz tylko na skurcze albo odejscie wod.
Ewelina
2007-04-17
14:39:31
Email
Witam was chciałabym się dowiedzieć czy bóle brzucha są normalne w czsie ciąży??
monia_ireland
2007-04-17
15:03:36
Email
Ewelinko mi moja polozna powiedziala tak w razie 3 dolegliwosci czyli 1)jakichkolwiek skorczy 2)krwawien 3)odejscie wód płodowych natychmiast zglosic sie do szpitala. Jezeli sa to bole o duzym nasileniu to na nic sie nie ogladajtylko pedz. Jesli sa to lekkie bole i rzadkie skontaktuj sie odrazu telefonicznie ze swoim lekarzem a on poradzi co masz robic najlepiej. Nie bagatelizuj niczego!!! lepiej dmuchac na zimne!! Pozdrawiam:)Ciekawa a ja Cie jakbym znala od lat:) jestes takich typem czlowieka ktory latwo daje mi sie poznac:)i na tyle na ile zdazylam nawet prze internet podejrzewam co ty mozesz robic na chorobowym hehe:)
monia_ireland
2007-04-17
15:21:33
Email
a tak na marginesie to mierzyla mi dzis tesciowa brzuszek po obiadku i dziwne bo mial 109cm-gdzie tyle to hoho temu ja mialam a on przecierz caly czas rosnie:) pewnie maluszek sie jakos tak ulozyl. Pozatym wczesniej czulam barzdo ze rosne cala a teraz jakos tak mnie:) mpozdrowionka mamuski!!!! no prosze porsze ciekawa potrafi milczedc prze chwile:) I nie ma jej na forum:)no dziewczyna wartasz pochwałkę:):):)
ciekawa
2007-04-17
15:52:29
Email
no nagroda mi sie nalezy bo...pospałam i poleżałam sobie;) Kurcze odrazu lepiej czuje ten brzuch:) Ewlina Mnia_i dobrze odpowiedziała ci na pytanie ale mało danych nam podałaś. Bólów brzucha moze być przyczyn tysiace. ja naprzykąłd każda potzrebe do toalety odczuwam dużym bólem-nigdy tak nie miałam, Ja za długo spaceruje to też pobolewa-wiec sama musisz określic czy cos cie niepokoi. Zapewniam cie jak by było cos nie tak na powaznie napewno bedziesz wiedziała-to sie czuje:) Tak sobie dziewczyny pomyślałam o tych gapiach...ja jakoś nie zauważyłam zbytnio-moze nie zwróciłam uwagi:)Ale jesli juz cos to raczej pozytywne wibracje odczuwam-wogóle ja to jestem tak dumna z brzucha ze łaziła bym z pepkiem na wierzchu zeby wszyscy dobrze widzieli jaki ładny jest:) No i ja zawsze tez oglądąłm sie za brzuchatkami-teraz tez;)
monia_ireland
2007-04-17
16:47:38
Email
glugo nie wytrzymalas hehe:) ja tez dzis musialam sobie "zerwac film" po nieprzespanej nocy i udalo mi sie pospac 2h:) czuje sie teraz o niebo lepioej:) a reszta mamusiek co?? spią tez????
monia_ireland
2007-04-17
17:11:28
Email
a ja najadlam sie winogrona ze malo nie pekne a maluszek az czkawki dostal:) rzuca mi brzuchem hehehe
ciekawa
2007-04-17
17:20:20
Email
a za mną chodzi głodówka-teraz to niebzyt dobra pora ale może jutro postarała bym sie na samej płynnej diecie być-lubie tak czasem dla oczyszczenia organizmu.
monia_ireland
2007-04-17
17:21:50
Email
ja dzis tak mieszam ze oczysci mnie chyba za wsze czasy hehehe
mkkrycha27
2007-04-17
17:35:40
Email
Ciekawa, moze lepiej poczekaj z ta glodowka do konca ciazy, bo jesli nie dostarczysz odpowiednich skaldnikow Malenstwu w codziennym zywieniu, to Ono i tak z Ciebie wyciagnie, to co bedzie potrzebowalo, a Ty mozesz to odczuc w postaci niedokrwistosci teraz, albo w przyszlosci moga wystapic problemy z zebami, koscmi itp. Dzidzie szczegolnie teraz pod koniec ciazy potrzebuja duzo wartosci odzywczych, bo szybko rosna i nabieraja tkanki tluszczowej.
ciekawa
2007-04-17
17:41:20
Email
myślałam raczej o oczyszczeniu jelit-taka prawda ze pomimo jakiegos braku pędu na obrzeranie jem dużo wiecej i róznie sie to układa ze sobą-jeden dzien za zupie i lekko strawnym jedzieniu napewno nie zaszkodzi. Albo objem sie jak Monia_i winogron-oj chyba zaczynam sie skłaniac do tej metody oczyszczania;)
mkkrycha27
2007-04-17
17:44:02
Email
Suszone sliwki i morele sa dobre na oczyszczenie organizmu i bardzo odzywcze. Polecam
monia_ireland
2007-04-17
18:32:30
Email
no mi suszone owoce nie smakuja niestety wiec swiezymi sie obrzeram. Ale dzis nie tylko owocami bo kosziona kapusta kremowka i winogron:)hmmm niezla mieszanka co?? nie mowie o sniadaniu i obiedzie:) Ciekawa jedz dzecinko jedz:) ja wiem o jaka glodowke Ci chodzi bo sama nie raz dla lepszego samopoczucia to robilam przec ciaza-nie raz nawet tydzien ale nie ze glodzenie sie tylko tak jak mowisz lekkie jedzonko jak zupy odtluszcone owoce warzywa i ewentualnie wassa pieczywo. bedziemy robic pozniej:) teraz daj sie dzidzi najesc winogrona heh:)
ciekawa
2007-04-17
19:01:34
Email
taa własnie dobrałam sie do ryby po japońsku-mama przed chwila przyniosła;) Takie dietki płynne są bardzo zdrowe. Moj sensey poleca od wieoczora w piatek do niedzieli na zupie i sokach-fantastycznie oczyszcza. a patrząc na faceta który ma ponad 60 lat a wyglada na 40 i rusza sie jak 25 latek to chyba można mu wierzyc:)Wogóle jest kilka atkcih rad apropo codzienneżycia kótre bardzo pomagaja na zdrowie-sama je stosuje i musze przyznać ze pomagają;)
Monik
2007-04-17
21:42:22
Email
Malwina gratuluję spakowanej torby:))JA w brzuszku mam 114 cm... Ciekawa może nie zauważasz gapiów, bo mieszkasz w małym miasteczku tak jak ja i Monia. Byłam dziś w H&M i jednak jest tam dział dla ciążówek:))Nie wiem dlaczego nie mogłam go wcześniej znależć. Kupiłam sobie niebieską bawełmnianą bluzeczkę w sam raz na upalne dni:)) Relację od lekarza zdam pózniej, bo musze coś zjeść. Dopiero teraz przyjechałam z zakupów.
Monik
2007-04-17
23:18:57
Email
A więc tak, mój lekarz powiedział,że magnez może jedynie zapobiec przedwczesnym skurczom, ale napewno ich nie wywoła. POwiedział mi też,że szyjka zamknięta i raczej powinnam urodzić w terminie. Szczerze to wolałabym trochę wcześniej. Wagą się nawet nie chwalę... Lekkie przegięcie. Nie pomyślałam,że kiedykolwiek będę ważyć tyle co teraz:( I czym bliżej porodu, tym bardziej zaczynam się martwić. Dobranoc mamusie:))
ciekawa
2007-04-18
08:47:15
Email
Hmmm nie kumam-małe miasteczko:) Olsztyn to nie małe miasteczko:)W kazdym razie mnie tam rybka:) Ja sie z brzuchem obnosze ile wlezie:):) Fajnie że kupiłaś bluzeczke-czywiscie prosimy o fotorelacje;) Wagą sie nie przejmuj-zobacz ja niby tak długo mały brzuch i mały brzuch a waga niby po malutku rosła a mam juz prawie 15 kilo ponad swoją wagę:) A ostatnie dwa wpadły w dwa tygodnie dokładnie, wiec mając przed soba jeszcze 9 tygodni moge was przegonić. A i brzuch mi urusł mam juz 102cm:) No i wiekszosc z was mówi ze mocno puchnie to tez kilka dobrych kilo wody-mnie gin powiedział ze te moje puchniecie to pikuś-wieć nie mam co narzekać. Musze dzisiaj na chwile do pracy-mam umówione spotkanie-a nie chce mi sie ze szok:( miłego dnia Alergiczki mam nadzieje ze u was też była burza-jejku jak sie zazieleniło a to tylko jedna noc:) I powietrze takie czyste:)
Monik
2007-04-18
10:38:26
Email
Ale dziś piękna pogoda:)) Od razu lepiej się czuję. Ciekawa ja widzę różnicę co do gapiów. Byłam wczoraj w większym mieście, niż moje i tam się tak nie gapią. Ludzie są bardziej wyluzowani, a kobiet w ciązy mnóstwo. U mnie znów gapią się, jakby to jakiś cud świata był:)W sumie nie przeszkadza mi to, ale czasem jest to trochę kręmpujące,szczególnie jak ktoś wyrażnie się wpatruje przez dłuższą chwilę i jeszcze złapię go wzrokiem... Nie przeszkadza mi natomiast, jak ktoś patrzy i serdecznie się uśmiechnie, wtedy czuję się ok:)) Wkurza mnie jak ktoś patrzy i szepce najwyrażniej coś o mnie do swojego towarzysza. Ale to jest mało ważny temat, dlatego zakończmy go. Wczoraj, kiedy byłam u lekarza spotkałam swoją koleżankę z podstawówki. Rodziła rok temu. Zaskoczyła mnie swoją bardzo szczupłą sylwetką i ładną cerą. Zawsze należała do tych pulchniejszych dziewczyn. Okazało się,że w ciąży przytyła 35 kg! Przy porodzie poszło jej tylko 10 kg, a potem przez pół roku, kiedy karmiła utrzymywało jej się jeszcze te 25 kg nadwagi ciążowej. Póżniej waga spadła całkowicie w ciągu następnych miesięcy, a dzis jest jeszcze o 5kg szczuplejsza niż przed ciążą:))
motylek
2007-04-18
11:51:38
Email
Witam:) właśnie wóciłam od lekarza, powiedział mi, że on usg więcej już nie bedzie mi robić, ewentualnie mogą zrobić w szpitalu przed porodem, no i mam wkleic do karty ciaży opinię okulisty, że jest wskazane cesarskie cięcie w razie trudnego porodu, zeby mnie nie meczyć. No i mam liczyc ruchy dzidzi 3 razy dziennie i zapisywać. Wyniki krwi stwierdził, ze mam takie dobre ze nie jak kobieta w ciąży:) mocz też w porządku. Stwierdził, że skoro jutro zaczynam 37 tc. to moge już odzić w kazdej chwili (oj jak bym już chciała!). I jednak powiedział odosnie magnezy, żeby lepiej nie brać do porodu, bo owszem moze hamować, uspokajać, spowalniać skurcze macicy... Więc co lakarz to jak widzimy to inna teoria, ale ja posłucham swojego i brać nie będę. teraz tylko zastanawiam się nad pójsciem prywatnie na usg.
motylek
2007-04-18
11:56:57
Email
Acha i Monia dzięki za pocieszenie z ta wagą - to nie mam się co aż tak martwić, najważniejsze mysleć pozytywnie:) bo mi już kochane jak się dzisiaj okazało przybyło 32kg... ale i tak wiem, że część z tego to wody, bo cały czas spuchnieta jestem. Sylwetkar melduj się! A Ciekawa do łózka z książką w ręku odpoczywać! Szkoda że pogoda nam się skiepściła... A mnie od wczoraj brzuch nisko pobolewa, ale lekarz powiedział, że to normalne... ale nie przyjemne - idę po nospę i poleżeć:)
monia_ireland
2007-04-18
13:02:24
Email
czesc dziwczynki!!! ja dzis narazie w rewelacyjnym humorku:) pogoda-pada deszczyk i to mnie tak nastroilo:) ustaly katary i bole gardla-ale dopiero sie zaczna jak po deszczu wszystko zacznie sie unosic:)Dzis sie wystroilam nawet-nie to ze koszulka xl jak co dzien tylko kobieco sie ubralam tak mu humor dopisuje:) umalowalam sie tez niezle hehe-nareszcie sie dobrze czuje!!!:) Co do wagi to ja sie i tak sie nie przejmuje-ale ciesze sie bo juz w sumie stanela w miejscu:) od ostatniej wizyty przybylo tylko 2 kg:) czyli mam ich 23 na plus:) takze licze na to ze w 25 sie zmieszcze:)taki sobie wlasnie zakladalam przedzial od poczatku:) w pasie 109-wiec tez brzuszek powolutku juz rusza:)a co do pocieszen to rozmawialam z moja sasiadka-nauczycielka. Ma 4 dzieci-najstarsze ma chyba 12 lat a najmlodszy Adas 1.5 roczku. Ona tyla z kazdym po 25-30 kg a wieccie jak wyglada?? jak patyczak!!!!:) jest chudziutenka:) tazke mamuski spoko maroko z naszymi kilogramami-damy rade. Ja w piatek mam badania a w poniedzialek ktg i gina:) zonaczymy ile maluszek wazy:)
Monik
2007-04-18
13:43:27
Email
Motylku zgadza się,że magnez może uspokajac skurcze,ale chyba nie macicy. Ja dostałam go na skurcze łydek,ale go nie biorę, na wszelki wypadek. Racją jest,ze lekarze mają różne opinie. Ciekawe jak tu być mądrym. Co do prywatnego usg-ja też mam zamiar się wybrać. Chce iść prywatnie na wizytę do ordynatora naszego szpiatala i przy okazji zrobić usg. Konsultacja innego specjalisty może się przydać, a i ja będę spokojniejsza. No i mnie też lekarz kazał liczyć ruchy, powiedział,że teraz to bardzo ważne. Powiedział, że muszę czuć jakiś ruch conajmniej raz na 5 godzin. Jak będzie inaczej to zaraz przyjeżdzać do szpitala. Motylku skoro Ty masz odwagę przyznać się do wagi to i ja to zrobię, po wczorajszej wizycie mam na plusie prawie 25 kg... W ciągu osatnich 3 tygodni przybyło mi aż 5 kg... Lekarz powiedział,że bardzo zatrzymuje mi się woda, mam popuchnięte nogi i ręce-to może być przyczyną. Trochę się podłamałam, na szczęście relacja mojej koleżanki z podstawówki trochę mnie uspokoiła, chociaż ja i tak wcześniej chciałam wrócić do mojej wagi 58 kg albo chociaż 60 kg. Co do samopoczucie pogoda jest dla mnie korzystna, ale ogólnie czuję się kiepsko. Moje nogi są takie ciężkie, puchną okropnie jak tylko troszeczkę pochodzę:( Czuję się jak słoń. Przyznaję się, że jest mi już ciężko. Monia_i Ty już też masz tyle na plusie? Oj nie wiesz jak bardzo mnie pocieszyłaś, widzę, że nadal jedziemy prawie równo:))Co do przedziału wagowego od początku zakładałam sobie maxymalnie 15 kg... Jak fajnie,że mamy forum i siebie nawzajem:))Inaczej chyba już miałabym deprechę.
Monik
2007-04-18
13:48:26
Email
NOEMI GDZIE JESTEŚ???
motylek
2007-04-18
14:12:21
Email
Ja też myslę o usg - przede wszystkim chciałabym znać wagę dzidzi i wiedzieć, czy dobrze leży, czy mam odpowiednią ilość wód płodowych itd. Monia tu się kochana nie ma czego wstydzić z tą wagą:) a u Ciebie wcale nie jest tak źle:) Cieszę się, bo i Ty i Monia_i pisałyscie o znajomych, które tyły ponad 30kg, a teraz są szczuplutkie, więc głowa do góry - nam też sie uda:) Ja przed ciążą też ważyłam 58, no a na razie marzę chociaż żeby spaść do 65kg:) dziewczyny a co z pomysłem (któraś z was kiedyś taki juz miała), żeby powstawiać zdjątka sprzed ciąży lub jej początku? Zobaczymy siebie, pomarzymy i powspominamy jak kiedyś wygladałysmy:) co Wy na to? buziaki
noemi
2007-04-18
15:03:43
Email
nie miałam jak się skontaktować. problemy z internetem i brak sił, zeby ustać chociaż 5 minut na własnych n0ogach. no i za tydzień już może urodzę. szyjka 1,5 cm, główka bardzo mocno napiera. ja chodzę zgięta wpół (jeśli w ogóle chodzę), w nocy wyję z bólu po prostu. najprawdopodobniej kręgoslup. oj, dziewczyny, ledwo żyje. podładuję laptopa, wezmę do łóżka i napiszę więcej. oj, stęsniłam się za Wami. i martwiłam się, ze sie pewnei martwicie. ściskam cieplo i do potem
ciekawa
2007-04-18
15:04:54
Email
Ha dobry pomysł:) A ja padam na nos do pracy poszłam na chwile a dotarłam do domu dopiero teraz:( Musze odleżeć-matko nie sadziłam ze kiedys coś takiego przyznam:)
Malwina
2007-04-18
15:14:34
Email
Ciekawa a co Ty w pracy robisz? Odpoczywaj kobieto. Noemi Ty tez sie trzymaj, moj lekarz mowi ze koncowk kwietnia to dla mnie realny termin ale ja nie mam takich dolegliwosci. Czasem jak wstaje i jak chodze to czuje bol na spojeniu lonowym (to sie chyba tak nazywa) ale ogolnie ok. Trzymajcie sie cieplutko.
Malwina
2007-04-18
15:30:23
Email
Poczytalam Wasze wpisy i jestem zaskoczona, bo moja kolezanka z liceum w ciazy przytyla UWAGA 5 kg. Ja mam 18 kg na plusie wiec czulam sie jak idiotka, ale widze ze taki przyrost to norma, a nawet ponizej normy. W pasie mam 102cm. Ja co do zrzucenia tych kilogramow jestem optymistycznie nastawiona bo musze sie zmiescic w ubrnia sprzed ciazy. Teraz juz troche denerwuje mnie to ze ciagla chodze w tym samym. Na osiedlu jest jakis ciuchland moze pojde i zobacze czy jakas bluzka sie nie znajdzie dla ciezarnej. Jeszcze nigdy w nim nie bylam wiec nie wiem czego moge sie spodziewac.
Goga66
2007-04-18
15:34:39
Email
Noemi, nie wiem, co lekarz Ci kazał. Ale jeżeli Ci wolno, to drepcz trochę. Ile się da, bo leżenie upośledzi krążenie, osłabi mięśnie i trudniej Ci będzie rodzić. I trzymaj się cieplutko. Domyślam się, co czujesz. Ja na szczęście dopiero odczuwałam to podczas oprodu, bo poszłam z biegu, w dobrej kondycji, bez dolegliwości w zasadzie żadnych. Obserwuj też wkładki , czy nie wycieka Ci już płyn obwodniowy. Jeżeli by się sączył, to natychmiast jedź do szpitala (weź w woreczku wtedy przemoczoną bieliznę do badania) Trzymam kciuki :)
Monik
2007-04-18
15:36:11
Email
Motylku z tymi fotkami świetny pomysł. Więc zaczniememy od Ciebie, ja wkleję następna:))Mam nawet zdjęcia z dnia poczęcia:)) i z dnia kiedy dowiedziałam się o ciąży:)) NOEMI nareszcie się odezwałaś!!! Zostaw nam nr telefonu, bo potem zamartwiamy się o Ciebie!!! A tak wystarczy sms i już byłoby ok. Czyli Ty już masz rozwarcie??? A jeszcze niedawno wszystko podomykane miałaś i lekarz mówił Ci,że urodzisz raczej w terminie. Jak wszystko się zmienia i jak ten czas przeleciał... Zaczyna się odliczanie i coraz większy strach...
motylek
2007-04-18
15:49:11
Email
Noemi podładuj tego laptopika i pisz pisz, bo sie tu martwimy:) a swoją drogą to biedactwo z Ciebie że tak cierpisz:( Monik oki, ale wkleję jutro o południ, bo dziś już nie dam rady:( pozdrawiam, trzymajcie się cieplutko i zdrowo przede wszystkim!!!
lidiamital
2007-04-18
17:15:37
Email
No cześć! Jak tam przyszłe mamusie. Ciekawa, a czy już wiesz co tam niedługo będziesz musiaała wydusic? :) Czy jak ja wiesz ale nie powiesz? Ja stawiam po kształcie brzuszka, że będzie chłopaczek. I jak samopoczucie? Tak właśnie, w sumie przypadkowo zerknęłam do mojej karty ciąży dziś- co się okazało, rok temu został mi miesiącdo dnia porodu i miałam straszną anemię adnotacja w kalendarzyku ciąży: Mam dosyc swojego Kałdunka- w wolnym tłumaczenie brzucha. Wyglądam i czuję się jak ciężarna klacz po westernie!!!Mój maluszek całkiem sporo waży klocuś jeden. O nocach to już nie wspomnę. Wszyscy na około powtarzają nie bóisz się porodu? Kura siwa pewnie, że tak do mojego hobby nie należy wszakże wyciskanie arbuza dziurą wielkości cytryny. Kończę to nudzenie, zjadłam właśnie kilogram mandarynek i moje dziecko się wściekło wierzga jakby go ktoś do prądu podłączył.Jak się urodzi z wrodzonym wstretem do mandarynek to kiedyś mu to przeczytam.Mam cycki jak Doli Parton, brzuch jak świety mikołaj, apetyt jak dzieci w Afryce, i waże jak całkiem wypasione słoniątko. Boże chyba w życiu już nie zobacż wcięcia wtalii. To wpis z przed roku. Mój synek kończy dziś 11 miesięcy. Wszystko co najpiękniejsze przed wami.CAŁUSKI kinderniespodzianki!!!!
monia_ireland
2007-04-18
18:03:27
Email
o to Noemi trzymamy kciuki!!!!a nawet cale pięści:) Ja wlasnie wrocilam z zakupow. Kolezanka ktora ma 5miesieczna coreczke namowila mnie na zakupy w dzieciecym. Tym razem pokupilam kosmetyki dla bobaska. On uzywa z Nivea i bardzo sobie chwali i plyn do kapieli i mydelko i krem ochronny na buzke na kazda pogode i mleczko do ciałka i chusteczki nawilzajace-takze pokupilam cosnie cos. Oczywiscie odradza oliwke!!!! sama wiem po sobie ze sie po niej poce bo skora zle oddycha!!! w wcale tak rewelacyjnie nie nawilza!!!Juz mleczko geste jest lepsze.(to moje zdanie)
ciekawa
2007-04-18
18:22:20
Email
lidiamital wpisz sobie wolne na 17 czerwca idziesz ze mna na porodówke-ze smiechu to można urodzic jak sie Ciebie czyta:):) dosłownie posikac po nogach:):) Ja nic nie wiem apropo płci-z ręka na sercu-nie kłamie:)Wiecie ja tak starsznie teraz przechorowąłm te wyjście że szok;( To wszytsko moja wina bo co innego wyjsc a co innego ruszac sie jak sprinter-no chyba spętam se nogi nastepnym razem zeby wolniej chodzić... Ale juz lepiej-nawet pies kochany nie domaga sie wyjscia na dwór-czeka na pana;) A wiecie zbierajcie te zdjęcia ja zaraz zeskanuje swoje i wstawie-moge byc pierwsza-a co:)
ciekawa
2007-04-18
18:45:05
Email
to zdjecie z pierwszych dni ciąży. Nie moge zmniejszyć tych zeskanowanych:( Jakosc wychodzi marna starsznie. Nie wiem jak to zrobić.

ciekawa
2007-04-18
18:54:12
Email
a to sylwester 2005/6 tak sie prezentowałam i tak ZAMIERZAM po ciąży:)I ile by mi to nie zajeło tak sie stanie:)Nie mam wiecej zdjęć.

ciekawa
2007-04-18
18:55:40
Email
no i aktualnie tak:)świerzszego chwilowo nie posiadam:)

Malwina
2007-04-18
19:03:31
Email
No to sie pochwalilam , ze nic mi nie jest, caly czas w dole czuje jak mala sie dziwnie rozpycha - troche to boli i chodze skulona. Czy mozliwe jest przegapienie skurczy???
noemi
2007-04-18
19:12:26
Email
wstałam z łóżka:) puściło na tyle, że wprawdzie mogę się poruszać, ale jednal w żółwim tempie:) zawsze coś:) wcześńije miałam problem z doczołganiem sie dołazienki, a teraz czuję się świetnie w porównaniu z tym co było. aż mi humor wrócił:) tyle że wczora też tak przez chwilę było, a potem znów wrócil. no, ale kazda minuta bez tego bólu jest cudowna:) MOnik, nie mam rozwarcia tylko szyjka mi się skróciła do 1,5 cm. tydzień temu miała 2,5-3 cm. rozwarcie zaczyna się chyba wtedy jak szyjka zanika (chyba ze coś pomieszałam:)). Lenke czuję bardzooo nisko. czasem mam wrazenie, ze mi zaraz wypadnie:) no i ewidentnie obniżył się brzuszek. no i muszę pochwalić teściową, bo tylko dzięi niej połknęłam tabletki. sama nei dałabym rady sięgnąc po szklankę wody. Goga, cieszę się ogromnei, ze się odezwałaś. powiedz, czy o ormalne, ze te bóle są tylko z jednej strony pleców? z drugiej są tak znikome, że traktuje je tak, jakby ich nie było. no i ile to moze trwać? myślisz, ze do samego porodu? a wkładki nosze tak naprawdę gdzieś od 8 tc, wtedy zaczęły się u mnie plamienia. no a późńiej chcialam mieć wszystko pod konrolą. aha, zauważyłam śluz. myśłicie, ze to słynny czop? matko, nie spodziewałam się, ze to tak szybko pójdzie:) jestem w proszku totalnie. pranie zaczniemy dzisiaj robić. no i koniecznie torbę spakować, jutro poproszę może teściową o dokupienie mi reszty potrzebnych rzeczy. boję się, ze sama nie dam rady. dobra , lecę do kuchni zjeść zupkę. teściowa przywiozła:) aha, jeśłi chodzi o kontakt do mnie, pospisywałam wszystkie komórki, które zamieściłyście. wybaczcie, ale jakoś sceptycznei nastawion ajestem do zamieszczania mojego numeru na forum. jednak jakoś nie chcialabym, zeby tysiace osób przeglądających forum miało mój numer. oczywiście odezwe się do Was:) a teraz do kuchni, mniam mniam:)
Malwina
2007-04-18
19:19:54
Email
Noemi, trzymaj sie dziwczyno, i nie przejmuj sie tak zakupami, na pewno jak bedziesz przy dziecku to niczego mu nie zabraknie. Ktos to kupi. Uwazaj na siebie i zycze powodzenia. Nie moge sie juz doczekac zdjec naszych dzieciaczkow na forum.
noemi
2007-04-18
19:30:17
Email
no jakoś się trzymam:) choć momentami wyję. no i boję się, ze to się zaraz zacznie chcialabym wytrzymac jeszcze trochę, bo to dopiero 37 tc leci. pamiętacie może, w którym urodziła Joanna? w sumie jak wytrzymam 10 dni to bedę szczęśliwa. rozmawiałam z położną i uprzedziłam ją o tym, że to raczej kwiecien będzie:) gotowa do boju:) Malwina, a jak u Ciebie? bierzesz jeszcze fenoterol? miałam dziś robione ktg i nie wyszły u mnie wprawdzie skurcze, ale gin i tak powiedział, żebym była gotowa:) szyjka i nacierająca ostro główka nie pozostają wątpliwości, ze poród tuż tuż:) dziewczyny, chwila moment i staniemy się matkami. i będziemy tulic się do naszych dzieciątek. czasem trudno mi w to uwierzyć. Monik, MOtylku, jak sie czujecie? no bo Wy macie terminy zaraz jakoś po mnie. czujecie ciszę przed burzą??:)
Monik
2007-04-18
19:47:54
Email
Noemi ja się czuję też coraz gorzej, ale lekarz powiedział mi,że wszysyko ok i nie powinnam wcześniej urodzić. Tylko wiesz, ja nie chodze prywatnie i lekarz nie przykłada się za bardzo... Tak mi się wydaje. Wybieram się prywatnie na konsultacje do innego, na wszelki wypadek. Noemi a Ty od razu daj znać jak coś będzie się działo. Malwina ja też nie mogę doczekać się chwili, kiedy będziemy wklejały zdjęcia naszych Dzidziusiów na forum:)) NO i skoro Ciekawa zaczęła, ja też zaraz wkleję zdjęcia zrobione tuż przed ciążą.
Monik
2007-04-18
19:49:28
Email
2 miesiące przed zajściem w ciążę

Monik
2007-04-18
19:50:24
Email
1 miesiąc przed zajściem w ciąże
Monik
2007-04-18
19:51:02
Email
-II-

motylek
2007-04-18
19:51:25
Email
Lidiamital naprawdę świetnie określiłaś swój stan w ciąży! :) Ciekawa laseczka byłaś i dalej jesteś, bo chyba nie dużo przytyłaś, widać, że brzuszek Ci przybył, ale poza tym? Noemi współczuję Ci tego złego samooczucia, ja jeszcze ta nie mam. Raz miałam regularne skurcze przez jakieś 2-3 godz, ale to było 2 tyg temu, od tej pory mam sporadycznie. Chciałabym już urodzić, dzisiaj lekarz stwierdził, że skoro to już 37tc - to już mogę;o) A tak to ja czuję się rewelacyjnie - humor mi dopisuje i jakaś taka od srodka jestem szczęśliwa, a ból? tylko plecy, no i wieczorami i w nocy tyłek, biodra i nogi, ale przy Twoich problemach to nic. Od wczoraj bolał mnie nisko brzuch, ale gin powiedział, że wszystko jest w porządku, a dzisiaj po nospie mi przeszło ;o) Malwinko mi się wydaje, że przegapienie skurczy nie jest mozliwe, takich sygnałów raczej nie da się przegapić - ja np każdy skurcz przepowiadający czuję, bo cały brzuch się tak niepokojąco napina. A ten ucisk w dole brzucha to Ci się dzidzia pcha tzn ustawia do wyjścia, bo już chce do Ciebie:) Ale najlepiej doświadczone mamunie by Ci odpowiedziały:) więc wzywajmy:)
Monik
2007-04-18
19:52:18
Email
2 tygodnie przed zajściem w ciąże:))

Monik
2007-04-18
19:55:37
Email
Parę dni przed zajściem w ciąże:))

Monik
2007-04-18
19:57:31
Email
Dzień kiedy zaszłam w ciążę. Wiem dokładnie,że był to ten:))

Monik
2007-04-18
20:00:18
Email
No i już osatnie. Tutaj już byłam w ciąży. Gdzieś 2 miesiąc. Teraz kolej na Wasze fotki. Ciekawa My zawsze pierwsze startujemy z fotami:))

ciekawa
2007-04-18
20:01:14
Email
olala ale laska;) Monik ślicznie wygladasz i ślicznie wygladałaś;)
Monik
2007-04-18
20:05:21
Email
Ciekawa ale Ty kłamczuch jesteś:)) Ale dziękuję. Ty również ślicznie wyglądałaś i wyglądasz. Miejmy nadzieję,że powrócimy do swoich sylwetek. Choć ja nigdy za szczupłą się nie uważałam, to już tęsknie za tym co było. Już nie mogę się doczekać zdjęć pozostałaych mam. Wklejajcie!
Goga66
2007-04-18
20:06:28
Email
Noemi, współczuję ale tak już może być do porodu a poród może zacząć się bez rozwarcia jak u mnie. Ja rodziłam w 37 tygodniu, bez skrócenia szyjki i bez rozwarcia. Na szczęście niepotrzebna była oxytocyna. Pakuj się szybciutko, nie zwlekaj! U mnie było tak, że np. pieluchy tetrowe były mokre i poprane u mamy, miałam tylko jedną koszulę nocną, mieszkałam kątem u brata, bo u mnie był świeżo zakończony remont i nie zdążyłam do końca posprzątać. I tak w nocy z biegu jechałam do szpitala. Na szczęście miałam jakieś przeczucie i podejrzenia, że wody mi częściowo płynęły i dużą cześc rzeczy przygtowałam w torbie. Rano brat dowoził mi od mamy potrzebną resztę rzeczy, mąż zamawiał Ukrainkę do dosprzątania mieszkania i z bratem skręcali łóżeczko. Po powrocie do domu, nie dość, że sama musiałam zająć się dzieckiem (Robert musiał szybko wracać do pracy) to jeszcze siedziałam na paczkach kartonowych, w ktore popakowaliśmy rzeczy i powoli rozpakowywałam je. Wózek szedł z allegro jeszcze kilka dni. Tak, że po 36 tygodniu dobrze byc zwartą i gotową, bo dziecko już na ogół donoszone i nie wiadomo, kiedy zechce mu się zobaczyć jak wygląda twarz mamusi. Trzymaj się :)
ciekawa
2007-04-18
20:08:04
Email
MOnik i zobaczysz jak szybko maluch bedzie miał szczuplutką mamusie;)
ciekawa
2007-04-18
20:13:07
Email
Ej:) Jaki kłamczuch:) ja wazyłam 60 kilo przy wzroscie 163cm-jaki z tego wniosek;) Ale powiem ci ze ja sie sobie podobalam:) I to bardzo:) Wszystko zalezy do tego czy ktoś lubi siebie czy nie. Jak to mówia:KOCHAM SIEBIE Z WZAJEMNOśCIą:) Popatrz na ulicy ile szczypiorów chodzi z wózkami:) Jednym spadnie samo inni beda musieli na to zapracować ale wszytsko w naszych rekach. Uciekam sie wyciagnac:)
motylek
2007-04-18
20:35:54
Email
Dziewczyny obydwie wyglądałyście i wyglądacie ślicznie i wrócicie/wrócimy wszystkie razem do wagi:) No dobra wyszperałam płytkę ze zdjęciami, bo jak popatrzyłam na Was to mnie też naszło:) A co - ja też poszaleję ;o)
Malwina
2007-04-18
20:36:46
Email
Noemi, nie biore juz fenoterolu, lekarz powiedzial ze mam brac do wczoraj, ale prawda jest taka ze przestalam juz chyba w niedziele, bo zle sie po nim czulam. Walilo mi serce mimo, iz bralam isoptin, czulam jak krew rozrywa mi tetnice na szyji i pulsuje mi cala twarz. A do tego jeszcze jakies dziwne dusznosci w mostku. Wiec zarzucilam terapie fenoterolem. Ciekawa dobrze, ze z nami tu jestes, napawasz mnie ogromnym optymizmem i nadzieja na lepsze jutro. Ucze sie od Ciebie lepszego podejscia do siebie, bo czuje sie w cholere nieatrakcyjnie dla siebie i dla meza. Pewnie to prawdziwy powod naszych ostatnich problemow.
motylek
2007-04-18
20:37:09
Email
miesiąc przed zajściem w ciążę

motylek
2007-04-18
20:38:02
Email
tu też

motylek
2007-04-18
20:40:50
Email
tutaj pierwszy dzień ostatniej miesiączki ... ;o)

motylek
2007-04-18
20:42:44
Email
tutaj już w drugim tygodniu ciąży

motylek
2007-04-18
20:44:31
Email
to tego samego dnia

motylek
2007-04-18
20:46:49
Email
i to też:) oj obcięłam koleżankę...

motylek
2007-04-18
20:49:01
Email
tutaj w 4 tygodniu ciąży - nigdy wódki wcześniej nie piłam bo mi nie wchodziła, a tego dnia bedąc na panieńskim chlałam i to sporo i nic mi nie było ;o)

motylek
2007-04-18
20:50:17
Email
no i ostatnie:) tutaj w 3 miesiącu ciąży - już w pełni jej świadoma ;o)

motylek
2007-04-18
20:51:39
Email
ojej nie zamieściło się

motylek
2007-04-18
20:54:00
Email
poszalałam;o) ale to już koniec hehe, fajnie tak powspominać:) trochę to dla mnie dziwne że w ciąży przytyłam już 32 kg... ale bedziemy później się mobilizować razem, a my Ciekawa skoro mieszkamy w jednym miescie to na jakieś spacerki bedziemy się pewnie umawiać z wózeczkami co?
lidiamital
2007-04-18
21:40:11
Email
Kinderki.... W miesiącu zajścia w ciążę ważyłam: 56 kg, w 9tyg wazyłam już tylko 54, w 16 53,5kg, w 17tyg 56, w 21tyg 58, w 25tyg 61, w 28tyg 63, w 32tyg 67, w 35tyg 69, w 38 tyg 70,w 42tyg 72kg w dzień porodu 70, a w domu na trzeci dzień już 57 kg. Uwierzcie mi waga spadnie tyrochę samodyscypliny i diety karmiącej mamy i lachony jak tralala!!! Dla mnie pięknie wyglądacie bo nosicie cud ja nie widzę kg, widzę szczescie i oczekiwanie. Jak widzicie na początku strasznie schudłam już wam kiedyś pisałam jak ciężko tę ciążę znosiłam i wierzcie mi nie nawidziłam byc przez to w ciąży bo wymiotowałam do końca ciąży choć po 5 msc. sporadycznie. Następnym razem wolała bym mieć więcej kg niż chudnąć i wymiotować. Nie myślałam, że to powiem ale wam troszkę zazdroszczę.... Oj jak sobie te chwile przypomnę ech .......Te zdjęcia specjalnie dla was. To na miesiąć przed porodem.

lidiamital
2007-04-18
21:41:24
Email
To 18. 05.2007 Zmuszona do uśmiechu choć mi już nie do śmiechu....

Joanna26
2007-04-18
21:44:20
Email
Czesc dziewczyny!Widze,ze tu wspominki,a niektore juz sie ostro szykuja do porodu!Noemi slonce,trzymaj sie!Ja urodzilam w 38 tygodniu,ale juz tydzien wczesniej lekarz mowil,ze dzidzia gotowa do wyjscia.Trzymam za Ciebie kciuki (zreszta za Was wszystkie,ale najwyrazniej Noemi najblizej do finiszu;), bedzie dobrze, juz niedlugo Lenka nie da Ci w nocy spac:)Z pamietnika mlodej mamy: Moje malenstwo wykancza mnie totalnie, nie moge sie nigdzie od niej ruszyc,bo od razu placze:(Spi tylko na spacerze lub w samochodzie.No i podczas ssania - czestego!Kocham ja nad zycie i o ile moje sutki to wytrzymaja,to niech sobie zada karmienia co chwile:):):)Kupilam sobie dzis dzinsy, bo w te sprzed porodu nie wchodze;),choc wygladam bardzo podobnie.Jem jak smok,nigdy sie teraz nie czuje najedzona.Mala ssie i ssie,jest juz duzo wieksza niz na poczatku:)Pozdrawiamy baardzo serdecznie:):):)
Malwina
2007-04-18
21:46:43
Email
Joanno prosimy o zdjecia.
ciekawa
2007-04-18
22:05:08
Email
Motylku oczywiscie jakieś spacerki po starym mieście napewno-Ja mieszkam na podgrodziu a ty? Malwinko masz racje jak człowiek sam ze sobą źle sie czuje to nic dziwnego ze wywysła nieciekawe fluidy i sprzecza sie z otoczeniem. Szkoda ze leżeć musisz bo jak byś poprzebywała w usmiechniętym towarzystwie napewno by Ci sie polepszyło. Mam nadzieje ze nasze choc troche pomaga:) Nie ważne ile sie waży dziewczyny to naprawde najmniejszy problem ważne ejst aby akceptować siebie i umieć sie do siebie usmiechać i lubić siebie. Nie ma kobiet idealnych choc jedne zazdroszczą drugim a to pupy a to piersi a to wagi... A to zupełnie niepotrzebne, odpwiednim strojem, makijarzem a nade wszytsko usmiechem można zaprezentować sie lepiej jak niejedna chudzina w mini:) Lidio nie masz pojęcia jak fajnie ze do nas zaglądasz:) Twoje wpisy są poprostu rozbrajajace i niesamowicie poprawiaja nastrój-przynajmniej mnie;) A na pierwszym zdjeciu czy ja dobrze widze kotki?????
ciekawa
2007-04-18
22:09:04
Email
Noemi trzymaj się kochana jeszcze tylko trochę. Odpoczywaj ile mozesz-niech mąż pomasuje Ci plecki. Trzymam kciuki:)
Malwina
2007-04-18
22:11:35
Email
Przesylam fajne linki http://www.ubezpieczeniaspoleczne.pl/kalkulatory/Urlop_macierzynski.htm http://isr.atspace.com/r2/p1/p1.htm
noemi
2007-04-19
09:11:06
Email
eeehh, kobiety... piękności z Was:) a przy tym każda inna. a ja wstałam właśnie, zaraz zjem śniadanie, kawka. no i mam nadzieję, że zdążę coś zrobić, bo puściło troszkę:) w nocy się wymęczylam strasznie. tak sobie myślę, ze skoro teraz juz tak mnei boli to w sumie nie mam co się bać porodu:) gorzej byc nie moze:) aha, teraz boli mnei tez prawa noga:) Goga, czy przez ten ból można nie zauważyć skurczy? ból pleców jest tak silny, ze po prostu troszkę się boję, ze zacznę rodzić w domu. dzidziuś jest tak nisko, że mam wrażenie, ze chwila moment i wyjdzie. no i dziwnie tak jak dotykam brzuszka wysoko, tam gzie dotad była pupa Lenki to jest tam pusto:) miękko, ale jej nie ma. ona kupie bardzo wyraźnie, ale jednak nisko. jakie to dziwne uczucie. a ja dziś jestem w połowie 37 tc. wprawdzie lekarz na ktg powiedział, ze dzidziowe parametry wskazują na donoszoną ciążę, jednak chciałabym poczekać. mialam miec usg za tydzień, ale nie wiem czy zdążę, a jeśłi zdążę to nei wiem kto mnie tam doniesie, skoro przytyłam jak niezła foczka:) lecę wrzucić kilka rzeczy do torby, póki mam siłe:) aha, tez kupiłam nożyczki do paznokci. w sumie cały przybornik ze stali nierdzewnej. nie był masakrująco drogi, a ponoć mega skuteczny. bebejou, mialam wymienic kolor etui, ale skoro auta się nie tykam pewnei zostanie malinowy:) pozdrawiam Was wszystkie. i trzymajcie się:) pakować się, pakować:) jak mowi Goga, po 36 tc wszystko0 się moż e zdarzyć:)
Monik
2007-04-19
10:36:01
Email
Ciekawa ja przed ciążą ważyłam 58 kg przy wzroście 170cm. Choć myslę,że przed samą ciążą mogłam ważyć i z 60kg, bo byłam wtedy na wczasach i troszeczkę przytyłam. Wiecie jak to jest,na wczasach człowiek sobie niczego nie odmawia, bo i po co?:))Ale nie powiem tak jak Ty,że się sobie podobam, jestem raczej krytyczna wobec siebie. W każdym razie zazdroszczę Ci tej pewności siebie:)) Dziewczyny tak czytam Wasze dolegliwości i muszę przyznać,że też czuję ucisk w dole brzucha, ale mój lekarzyk powiedział,że to normalne. Jednak nie jest to bardzo bolesne jak w Waszych przypadkach. Moim problemem są nogi, a raczej stopy.Wieczorem są tak opuchnięte,że są aż sine, widac wszystkie żyłki i do tego każdy ruch sprawia mi problem, chodzę dosłownie jak kaczka. Rano jest o wiele lepiej, koszmar zaczyna się po południu:( Czuję jakbym w tych nogach miała całą wagę ciała, wcześniej nie odczuwałam tego aż tak straszliwie. Motylku śliczne foteczki:))Ale szczuplutka byłaś! Ja mam całkiem inna figurę ja Ty. Mam duży biust, i boje się co będzie po porodzie... No i nigdy nie miałam takiego fajnego wcięcia w talii jak Ty. Za to mam szczupłą pupę i nogi, tzn miałam:)) Naprawdę świetnie wyglądałaś i wyglądasz! Jak fajnie tak porównać zdjęcia z przed ciąży i obecne:)) lidiamital nie wiem dlaczego narzekałaś, bo widzę,że mało przytyłaś będąc w ciąży!!! Co My mamy powiedzieć??? Ta fotka z 18 maja wywołała u mnie dreszcze. Wogóle to wywołuje je u mnie widok szpitalnych sal... Noemi a Ty teraz odpoczywaj ile się da! Pamiętaj jesteś majówką:)) Torbę też muszę spakować, ale nie mam jeszcze wszystkiego, brak kapci i klapek pod prysznic. A tak na marginesie mamy dziś z mężem 1 rocznicę ślubu:))
mkkrycha27
2007-04-19
10:50:25
Email
Hej Dziewczyny! Ja jakos na razie dobrze sie czuje, jeszcze pracuje, tylko z wieczora mam spuchniete nogi w okolicy kostek, u mnie 36tc. Ale widze po Waszych objawach, ze pod koniec ciazy wszystko moze zmienic sie doslownie z minuty na minute. Jedynna zmiana to taka, ze w tym tygodniu ciagle jestem glodna. W oarcy zamiast robic przerwy na jedzenie, to ja w przerwach miedzy jedzeniem pacuje :). W sobote robie panko wszystkich rzeczy dla dzidzi, maz poprasuje, i bede gotowa na porod. Aha, ja mam w niedziele pierwsza rocznice slubu, staz malzenski krotki, ale za to razem juz 10 lat. Trzymajcie sie Majowki, jeszcze chwila i przenosimy sie do dzialu dla dzidziusiow. Pozdrawiam z goracej wyspy.
noemi
2007-04-19
11:01:54
Email
a ja ciągle na chodzie:) aż boję się myśleć, ze to juz koniec bólu, że nie wróci. działam w domu prężnie. skoro znów zaczęła mnei wkurzać teściowa to znak chyba, ze jest lepiej,co?:) plecy bolą, ale taki ból to w sumie zaden ból. z takim to można coś porobic w domu. nie zamierzam dzis przesadzić , będę odpoczywać często. zresztą tak kazał lekarz. Monik, gratulacje:) co planujecie na wieczór?
ciekawa
2007-04-19
11:13:02
Email
Ej no dziewczyny gartulacje rocznicy:) Oby wasza miłość kwitła a jej owoce były zdrowymi maluchami:):):) Monik nie załamuj mnie dziewczyno:) Co za krytyczne podejscie:) Uwierz mi ja długo byłam zachukanym, brzydkim dzieciakiem na którego nikt nie zwracał uwagi-mówie tu o facetach. Czułam sie brzydka i miałam mase kompleków a to niestety natychmiast widać:( Chociażby dziewczyna była piekna jak z obrazka to jak sama siebie nie lubi to odrazu inaczej jest posterzegana. Moim największym kompleksem był i kręgosłup. z powodu skrzywienia i dysplazii bioder moja talia z jednej strony jest mocno wcieta a z dugiej prawie wcale-to dopiero jest powód do nielubienia swojego ciała:) Kupe lat miałam z tym problem i to naprawde wielki.Przed slubem usunełam sobie jedno zebro bo co tu kryc krzywy kregosłup wypychał je na zewnatrz i bardzo mi to przeszkadzało-poza tym groziło złamaniem na treningach. W wieku 17-18 lat jakos chyba z dojrzewania zaczełam sie lekko lubic i wtedy napatoczył sie mój mężuś. Chyba widok sliniacego sie na Twój widok faceta rozprasza wszelkie kompleksy:) Od tamtej pory naprawde lubie siebie w 100% choć nadal wiem czego nie chciała bym miec:) Wiesz można sie wkurzać na swoje lenistwo, obrzarstwo ale na cos czego nie mozna zmienic(?) po co:) Wiesz mi ja też mam kompleksy i martwie sie nimi ale chyba wiecej mam tych dobrych myśli:)
Goga66
2007-04-19
13:33:15
Email
Noemi, nie sądzę, żebyś nie zauważyła porodu. Aczkolwiek warto by było co 3 dni ktg w Twoim przypadku zrobić. W czasie porodu jednak są skurcze czyli cyklicznie odpuszcza i boli. Ale masz faktycznie b. nisko dziecko i jest szansa, że szybko urodzisz, czego Ci życzę. Czop śluzowy może Ci już powoli odchodzi jeżeli masz takie kłęby śluzu. Mi nie odszedł w sposób widoczny, za jednym razem też miałam takie gęste kaewałki śluzu właśnie na kilka dni wcześniej. Pojechałam, kiedy wody zaczęły mi płynąć z krwią. Jakby Ci było znacznie mocniej mokro i nie czuć by było zapachu moczu, to jedź zbadać sprawę do szpitala, bo poród nie zawsze zaczyna się skurczami. Jednak nawet, kiedy skurcze się pojawią raczej będziesz mieć sporo czasu na dotarcie. Zdarzają się wyjątkowo szybkie porody ale to duża rzadkość. Sciskam Cię i trzymam kciuki, żebyś w jak najlepszej kondycji dotrwała do godziny ZERO :) 37 tydzień, to z pewnością b. donoszone dziecko więc nie bój się, że za wcześnie. Poczujesz ulgę, bo faktycznie cierpisz dziewczyno. Mnie to szkoda było rodzić, bo czułam się świetnie i żal mi było, że nie będę czuć głaskania prze Zu od środka, to jedno z piękniejszych wspomnień :)
Monik
2007-04-19
14:00:41
Email
Noemi jeszcze nie wiem co będzie wieczorem, ale przypuszczam,że mąż przygotuje jakąś niespodziankę:)) Ciekawa, ja nie należę do zakompleksionych dziewczyn,ale gdybym mogła, wiele bym w sobie zmieniła. Choć jak czytam o Twoim kręgosłupie, to chyba nie powinnam się odzywać... Mój jest idealnie prosty. Widzisz ja zawsze chciałam mieć:mniejszy biust, mniejszy nos, większe wcięcie w talii i mniej odstające ucho. Wkurza mnie też,że mam skłonność do pękających naczynek i dookoła nosa mam ich pełno-bez pudru nie da rady:( Ale czym jestem starsza, tym mniej moje wady mi przeszkadzają:))Wraz z wiekiem priorytetami stają się inne rzeczy. Trzeba siebie akceptować-masz rację! Mój mąż śmieje się ze mnie, kiedy mówię mu o moich wadach, bo on tego nie widzi:))
ciekawa
2007-04-19
14:54:59
Email
MOnik czyli wszystko z Tobą dobrze skoro zwiekiem mniej widzisz te "wady":) U mnie włąsnie też z wiekiem to sie zaczeło dziać. Poprostu inne sprawy zaczeły mi bardziej zajmowac czas:):) Teraz dlatego wiemże jeśli chodzi o wage a raczej o figure to zalezy ona tylko ode mnie. No martwie sie o biuscik bo on najbardziej dostanie po grzbiecie przy okazji ciąży ale trudno sie mówi:) Myśle ze da rade coś z tym zrobić hi hi:) Tak sobie czytam wpisy Noemi mysle kurcze skoro moje malenstwo jest już tak bardzo nisko to co to będzie jak przyjdzie czas toc one sie już bardziej zsunac nie da rady-tylko na zewnatrz:)Heh ale takie filmowe porody w sklepach czy taxi to zadkość:) Jednym słowem dobrze ze sobie dzisja poleniuchowałam i dla odmiany jedyne co sprzątnełam to akwarium rybki:):):) Noemi pomysl sobie na pocieche ze kibicuje Ci kilka fajnych babek, które życza ci jak najlepiej:)
Malwina
2007-04-19
16:06:17
Email
Ciekawa to o tych kompleksach to chyba mialo byc do mnie a nie do Monik :) Ja tylko zastanawiam sie teraz czy zauwaze odchodzacy czop, czy nie przegapie skurczy. Moj maz sie ze mnie smieje ze chyba porodu to nie da rady przegapic. Troche zazdroszcze Noemi, ze jest juz tak daleko. Mi niby lekarz powiedzial ze wczesniejszy porod jest bardzo mozliwy, ale poki co to chyba sie nie zanosi. To czekanie jest okropne.
Monik
2007-04-19
17:31:09
Email
Ja powiem tak, chciałabym urodzić wcześniej, ale jeszcze nie teraz. Nie jestem jeszcze gotowa, nie mam spakowanej torby, nie mam jeszcze wszystkich ciuszków dla Dzidziusia upranych i uprasowanych, nie mam jeszcze zrobionych generalnych porządków w mieszkaniu. Wiem,że to głupio brzmi, ale nie chciałabym jeszcze teraz rodzić. Fajnie byłoby, gdyby był to weekend majowy. Niby przed terminem, ale będę robiła wszystko by przywitać maj spokojnie, gotowa na wszystko:)) Mimo wszystko troszeczkę zazdroszcze Noemi, że wcześniej niż My może mieć to już za sobą... Boję się coraz bardziej porodu i pobytu w szpitalu:( Humor poprawia mi się, kiedy widzę mnóstwo mam z wózeczkami. Wtedy uświadamiam sobie, że skoro one przeżyły to ja też dam radę:))Noemi trzymaj się i gdyby coś się działo i będziesz miała siłę pisz sms-a.
monia_ireland
2007-04-19
18:51:14
Email
czesc Mamuski!!! NOemi-trzymaj sie tam:):) ja jutro jade do szpitala na badania i chyba poprosze ciocie o podpiecie mnie do ktg-dzis mam czeste twardnienie calego brzucha tzn. z 3 razy sie mi to zdarzylo(nigdy wczesniej tego nie mialam w takiej czestotliwosci) i brzuh mnie lekko pobolewal jak na okres. Mam nadzieje ze to normalne. Goga!!!co o tym sadzisz??przyjaciolka moja byla dzis u nie z 5 miesieczna coreczke i mowila mi ze cos takiego to sa wlasnie skorcze tyle ze przy porodzie beda one zapewne silniejsze o wiele:) Jesli maja to byc te skorcze braxtona jakiegos tam-ktore przygotowuja macice do porodu i sa one normalne w tym stadium ciazy-to niech one sobie beda:) ale musze jutro koniecznie zrobic ktg i wszystko zeby dzidzius poczekal na tatusia a on wraca za 2 tyg:) pozatym jestem dopiero w 34 tygododniu wiec na dzidka jeszcze czas:) a ja bym chciala w Dzień Matki urodzic:) piekna data:) no ale Maluszek i tak zrobi co sie jemu podoba i najwazniejsze zeby byl zdrowy:)
motylek
2007-04-19
19:21:36
Email
Monik dziękuję:) Ciekawa ja mieszam na pojezierzu/koło parku, a spacerek na starówkę z wózeczkiem jak najbardziej wskazany:) Lidiamital ładnie wygladałaś w ciąży:) Joanna26 ale Ci zazdroszczę, że masz swoją lalkę już przy sobie:) Noemi dobrze, że Ci troszkę puściło, już Twój czas coraz bliżej:) Monik niepokoją mnie te Twoje sine nogi! Ja dzisiaj byłam w pracy, spotkałam chyba z 20 osób i naprawdę miłe były z ich strony te wszystkie ochy i achy i komplementy "jaki ładny masz brzuszek", "jak ładnie wygladasz":) i głaskały mnie kumpele po brzusiu i w ogóle wyściskały za wszystkie czasy, humorek mam dzięki temu fantastyczny i jakos mi tak ciepło w serduchu:) Kupiliśmy dzisiaj materacyk i została nam juz tylko lampka:) Jestem gotowa na przyjście dzidzi i już tak bardzo nie mogę sie jej doczekać! A tak poza tym to ja też mam dzisiaj sporadycznie skurcze brzuszka, w sumie miałam ich z kilkanaście ale w długich odstepach czasu. Dziewczyny a czy Wy tez liczycie juz ruchy dzidzi? Bo ja mam liczyc 3 razy dziennie po godzinie i w ciagu tej godzony mała ma sie ruszać powyzej 4 razy, a jakby sie nie ruszała przez 2 godziny to jechac do szpitala. No i teraz nie wiem, czy ona sobie spi cały dzień, bo bardzo mało sie dzisiaj ruszała... teraz dopiero się troszeczkę rusza od kilku minut. A czy wasze dzidzie dużo sie ruszają? Monia_i zazdroszczę Ci tej cioci połoznej, bo może rozwiać wszystkie Twoje wątpliwosci. A swoją drogą gdzie Twoje zdjęcia? No i malwiny i Noemi i Mkkrychy27? I co się dzieje z Sylwetkar?
ciekawa
2007-04-19
19:51:25
Email
Właśnie czy Sylwetkar to jest w tym szpiatlu czy okazało sie ze nie musi???? Chyba mi cos umkneło. Monik a moze jakiś masażyk tych nóg(???) Odprowadził by troche wody i limfy. Tylko zeby było komu pomasować to napisze Ci pare wskazuwek jak taki masaz zrobić. Ciężarnej bedzie trudniej bo na brzuchu sie nie ułozysz ale spórbowac mozna. A wogóle to doktorek twój wie co???? Wyniki masz dobre?? mOze jakies żele chłodzące by spróbować.
Monik
2007-04-19
20:07:10
Email
Moytlku mnie też niepokoją te nogi, sinieją wprawdzie tylko wieczorem, ale nie wygląda to ciekawie. Mój lekarz powiedział,że na tym etapie ciąży to się już może zdarzać, ale jakoś przestaję mu ufać... W przyszłym tygodniu idę na konsultacje do innego to zobaczymy. Mój dzidzia dziś przez cały dzień mało się ruszał, za to teraz tańczy naokrągło. Tak więc Motylku to chyba normalne. Ciekawa proszę o instrukcje dotyczące masażu. A i muszę siępochwalić. Zmobilizowałam się dziś, doprasowałam ubranka dl aDzidziusia i spakowałam torbę:)) Brak mi jeszcze paru rzeczy, ale najważniejsze jest:)) Jestem dumna z siebie:)) Pozdrawiam
Monik
2007-04-19
20:11:07
Email
Co to twardnienia brzuszka-ja już mam coś takiego od 2-tygodni, ale myślałam,że to nie są skurcze... Zauważyłam też, że na wkładce więcej śluzu niż zwykle. No i dzidzia mniej rusza się niż w zeszłych tygodniach. Mało w ciągyu dnia, intensywniej wieczorem lub przed snem. Myślicie,że to coś oznacza?
ciekawa
2007-04-19
20:12:34
Email
Monik zaraz cos sklece i zostawie ci na gg.
ciekawa
2007-04-19
20:43:48
Email
Ja niestety upławy bardzo intensywne mam już kurcze kupe czasu-brałam nystatyne ale zaraz wróciły. Sa czyste bez zapachu. od kilku tygoni tez i śluzu jest dużo. ale chyba taka moja uroda. Bo to napewno nie stan zapalny. Ja chyba skórczy nie miewam-chyba bym zauwazyła. czasem maluch sie tak wypnie ze cały brzuch jest napiety ale to nie skórcze.
motylek
2007-04-19
20:47:25
Email
Monik ja myslę, że to znacza, że do porodu coraz bliżej:) a z tymi nogami to powinnaś kogoś rzeczywiście zapytać, bo wg moich książeczek sinica kończyn to nie przelewki. A czy czujesz że dzidzia jest u Ciebie bardzo nisko? bo ja tak nie czuję... a nawet jak mnie kopie to nisko właśnie czuję kopanie, więc nie wiem, czy dzidzia lezy nóżkami jakoś w dół, czy główką? i jak brzuch dotykam to wydaje mi się jakby z jednego boku była główka, a z drugiego pupka i nie wiem jak leży:( oj chyba jednak zrobię to usg...
ciekawa
2007-04-19
20:50:23
Email
ha ha a ja doskonale wyczywam głowka na dole(wygodnie na pecherzu mamy) a dupcia w strone mamusi pod piersi kolanka na lewo stópki na prawo i raczki po lewej-ewidentnie cała ciąże tak lezy:)A jak mi twardnieje brzuch to wtedy jest przodem do mojego krzyza i ewidentnie jakby na czworaka stał:)
monia_ireland
2007-04-19
21:03:17
Email
no ja fotki zamieszcze tylko ze jestem w Polsce a wszystko mam na laptopie ktory zabral moj maz do irlandii:) ale spoko maroko bo wlasnie gadam z nim na skype i zaraz ma znalezc cos i mi wyslac:) tylko pewnie poprsze kogos o zmiejszenie:)
Monik
2007-04-19
21:19:46
Email
Motylku ja raczej wyrażnie czuję główkę na dole, dziś bardzo mocno naciska. Parę dni był spokój, ale dziś od popołudnia czuję go tak nisko,że szok. Monia zdjęcia Ci pomniejsze jak zawsze:)
Malwina
2007-04-19
21:54:05
Email
A mnie spalaja kwasy zoladkowe. Jak zbliza sie wieczor to wytrzymac nie moge. Juz od wielu lat mam problem z zoladkiem, a teraz pod koniec ciazy to masakra. To juz chyba nie zgaga tylko jakis kwasowy refluks (o ile jest takie pojecie w medycynie).Bo to nie pali mnie w przelyku, tylko odbijaja mi sie te kwasy az do ust. Ohyda. Wiecie moze co robic? Tabletki na zgage pomagaja tylko doraznie.
ciekawa
2007-04-20
07:49:04
Email
Malwinko wszytskie domowe sposoby i tabletki na zgage pomagaja tylko doraźnie:( Podjadaj migdały.
motylek
2007-04-20
09:19:33
Email
cześć dziewczyny! dzisiaj się porzadnie wyspałam:) wiecie zauważyłam, że od wczoraj mam te skurcze, w nocy też no i dzisiaj - oczywiscie nieregularne, ale się cieszę:) no i jakos tak parcie na pęcherz mi się zwiększyło:) tylko dalej wcale nie czuję dzidzi aż tak nisko jak Wy to piszecie, chociaż brzuch mam opadniety... ale dzisiaj u nas brzydka pogoda, u Was też tak pochmurno? aż się cieszę, że siedzę w domciu:) miłego dzionka
noemi
2007-04-20
09:22:45
Email
dziewczyny, pierwsza noc od niedzieli, którą przespałam. z przerwami, a jakże, ale przespałam. chyba puściło:) chociaż boję się jeszcze, że za chwilę wróci. no ale póki co, cieszę się ogromnie. dziecko mam bardzo nisko. dzisiaj rano usłyszałam, żre już nei jestem kuleczka a elipsa raczej:) obniżył sie minimum o jakieś 10 cm. dziecko się rusza pięknie, a ja czuję sie tak, jakby wwiercało się w wyjście na świat:) no i ciagle mówię: Lenka, daj mamusi tydzień, bo nie zdąży ze wszystkim:) cod o skurczy, wydaje mi się , że ich nie mam. albo jakos nie zauważyłam. ale chodzi mi się ciężko. czuje się tak, jakby ktoś powiesił na mnie 10 kg cukru. brzuch to mi juz wisi, jak siedze leży na kolanach. aha, ja nie liczę ruchów. mój gin mówił, ze skoro wyczuwam, że ładnie się rusza przez cały dzień, nie ma potrzeby. we wtorek się przestraszyłam, bo coś słabo było. lekarz powiedział, zeby zjesc coś i po godzinie zacząć liczyć ruchy. ma byc nie mniej niż 10 w godzinie. jeśłi byłoby 3, 4 - na ktg do szpitala. oczywiście lepiej powtórzyc, w sumie wydaje mi się, ze znamy juz nasze dzieci na tyle, zeby wiedzieć jak się lubia ruszać i co jest dla nich normalne a co nie. poza tym, zawsze mogą spać, a wtedy - wiadomo:) kołyszą się na pępowinie i nie czuc ruchów. i jeszcze jedno, dziewczyny, dziękuje bardzo za troskę w ciągu ostatnich dni. nawet nei wiecie jak podtrzymałyście mnie na duchu. dziękuję bardzo wszystkim majowo-czerwcowym mamusiom. Goga, Tobie również (Ty chyba tez czerwcowa, prawda?:)) Malwina, chętnie pozostanę jako druga w kolejce do porodu:)) no ale nie wiem czy dam radę. tydzień i będę gotowa na wszystko:) oby:)
noemi
2007-04-20
09:24:24
Email
a na zgagę pomaga mi mleko. Motylku, u nas słońce, ale wiatr szaleje. idę na balkon zobaczyć jak tam moje zioła:) jak dobrze jest wstać i spacerować po mieszkaniu:)))
motylek
2007-04-20
09:27:06
Email
Noemi cieszę się, że lepiej sie czujesz i oby tak Lenka jeszcze Cię posłuchała i poczekała tydzień - trzymam kciuki:)
noemi
2007-04-20
09:31:59
Email
oj, mam zamiar się maksymalnie oszczędzać. trochę się martwię, bo muszę dziś podjechac autem w jedno miejsce. w sumie wolę sama prowadzić niż jechać taksówką, ostatnio myślałam, e zaproponuję taksiarzowi, zeby się przesiadł na tył, a ja poprowadzę. nie rozumiem takich ludzi. widzi, ze baba w ciąży , a on nie dość, że dziwnymi "skrótami" mnie wiózł to jesscze hamował jak nie powiem kto i wjeżdżał we wszystkie mozliwe dziury. nie ma to jak ostrożny kierowca czyli ja:) mam tylko nadzieje ze mnei nie wytrzesie
noemi
2007-04-20
09:32:22
Email
Monik, a jak po rocznicy ?:))
motylek
2007-04-20
09:35:32
Email
Malwinko tutaj wyszperałam coś o zgadze:) i w ogóle dużo tu jest rad na różne dolegliwości ciążowe http://www.babyonline.pl/?page=ciaza_i_porod_typowe_ciazowe_dolegliwosci_dowiedz_sie_wiecej_artykul&cmn_id=1236&ph_article_page_no=1
ciekawa
2007-04-20
11:07:10
Email
Noemi ja ostatnio mało taksiaza nie zagryzłam!!! Jechałm w środe do parcy juz bedac na zwolnieniu z tym bólem brzucha a jemu sie zachciało po kocich łbach jechać!!! taki se skórt palant znalazł:( Nie zdazyłam zaprotestowac. Ale tera juz odrazu informuje pana ze ma jechać powoli i nie po dziurach. Co oni sobie wyobrażają. Raz mi sie tylko jeden trafił co spytał czy takim nieciekawym skrótem bysmy nie pojechali. No mnie dzisiaj utoczyli krwi do morfologii-ciekawe jak wyjdzie wolała bym pobrać zelaza jeszcze choc jedno opakowanie. czeka mnie w końcu wysiłek lepsze wyniki sie przydadza. ja zawsze te wskaźniki jakieś niskie miałam.Kilka razy próbowałam oddać krew a stacjii bardzo zależało bo ja mam A1 rh- nawet dawali mi zelazo do połykania ale wkoncu zaszłam w ciaże i sie nie udało oddać ani razu:( Odebrałam kiecke od krawcowej-eh zostało we mie troche z kobietki:)Fajnie wyszła:) Jestem bardzo zadowolona;) dzisiaj pisze magisterke-choć by sie waliło i paliło pisze:) Musze tylko chwile odpocząc i sie zabieram do roboty. miłego dnia:)
Monik
2007-04-20
11:38:20
Email
Noemi po rocznicy bardzo miło:)) Mój mąż zrobił mi świetną niespodziankę. Stwierdziliśmy,że nawet kochamy się mocniej niż rok temu:)) A wszyscy mówili, że czym dłużej po ślubie tym gorzej. U nas na szczęście sie to nie sprawdza! Mam też nadzieję, że skoro większość mówi,że po ciąży trudno dojść do siebie-to u mnie też się to nie sprawdzi:)Już niedługo mamusie pokażemy światu, że młoda mamusia wcale nie musi być gruba i brzydka z obwisłymi piersiami i masą kompleksów... A razem barzdzo miło sie odchudza. Noemi mnie też się troszkę brzuch obnizył, ale napewno nie o 10cm. Wytzrym jeszcze troszeczkę, abyśmy równo zniknęły z forum:)) Ja wczoraj wieczorem i nocą czułam dziwne bóle w podbrzuszu podobne do bólu miesiączkowego. Dzidziusia też czuję nisko, ale nie mogę stwierdzić żadnych skurczy. Może nie niewiem, jakie to uczucie, może jej mam, a nie zdaję sobie z tego sprawy... W każdym razie zaczynam się czuc inaczej niż wcześniej. Ciekawa mój mąż masował mi wczoraj te nóżki oliwką, trochę wg Twojej instrukcji, trochę po swojemu. To niesamowite, ale znikły zasinienia i nogi też o wiele lepiej wyglądały, a rankiem wyglądały prawie jak przed ciażą. Do tego są bardziej lekkie:)) Szkoda,że wcześniej nie zaczęłiśmy masażów. Noemi ja też dziś siadam do auta i jadę do mamy. Co tam, wkońcu jesteśmy kobiety nowoczesne. Miłego dzionka mamusie i tzrymajcie się jeszcze, choćby tylko do weekendu majowego:))
mkkrycha27
2007-04-20
11:43:27
Email
Poczytalam o waszych dolegliwosciach dziewczyny. U mnie jak na razie ogolnie oki, nie mam skurczy jeszcze, nie boli mnie brzuch, kregoslup nie daje o sobie znac. troche nogi w kostkach mi puchna iczewciej jestem glodna. Ale pewnie nie ma sie co za bardzo cieszyc, bo za chwile wszystko to i mnie dopadnie. takie to juz uroki koncowki ciazy. Pozdrawiam
motylek
2007-04-20
14:43:23
Email
oj a ja właśnie uprasowałam dla siebie koszule do szpitala i posciel dzidzi i nałozyłam przescieradełko na materacyk, ale teraz to sliczniusio wszystko razem w łóżeczku wygląda:) pozostaje tylko czekanie aż dzidzi sie zechce do tego łóżeczka:))) Ciekawa oczywiscie wstaw zdjecie w sukieneczce:) Noemi i Monik bądźcie czujne i uważajcie za kierownicą:) Mkkrycha27 ty to masz fajnie, że nic Ci nie dolega:) A ja uciekam się chyba troszkę zdrzemnąć;o)
monia_ireland
2007-04-20
14:46:20
Email
hejo:) ja dzis bylam na badaniach a w poniedzialek gin i zapewe usg:):):) ja dzis mialam lekiki bol brzucha jak na okres ale nie mailam twardego brzucha jak wczoraj wiec nie ma sie co denerwowac:) Dzis juz zakonczylam zakupy wczeslakie czyli wanienki pieluszki tetrow i flanelowe obcinaczki z nozyczkami z canpolu(jak radzilyscie) buciki slodziutkie(oprzec sie nie moglam) rekawica do mycia proszek do kolorow, buteleczka i podusia do wozeczka taka milusinska antyalergiczna:)Pozatym nareszcie moge sie spakowac bo kupilam wkoncu te 2 koszule dokarmienia-wszedzie byly takie babciowate ale znalazlam w jednym sklpeie takie mlodziezowe fajowe:) jeszcze tylko musze dokupic majtki jednorazowki i szałwie i gotowi na powrot tatusia i na przylot bociana:)a zdjec nie mam jeszcze bo wczoraj sie cos chrzanil skype:((ale dzieki Monia:)podesle napewno)
monia_ireland
2007-04-20
15:19:34
Email
oj jaki piekny dzien nastal:)dostalam wlasnie przelew z irl za moja wyplate ostatnio-troszke wiecej niz sie spodziewalam:) aha MKKRYCHA!!!!!! czy ty nie wiesz jak jest z wyplata macierzynskiego??? ja od 12.04 jestem na urlopie macierzynskim i tydzien mina wczoraj-nie dostalam od nich zadnego przelewu puiki co? orientujesz sie jak to jest dokladnie?? mi sie wydawalo ze wyplacaja normalnie co tydzien ale nia mam nic od nich na koncie. Jak mozesz to daj znac bo puki maz na wyspie to by mi zalatwil i sfinalizowal ta sprawe. Dzieki!!
monia_ireland
2007-04-20
15:20:57
Email
jak masz gg albo mail to podaj prosze:)
ciekawa
2007-04-20
15:28:30
Email
Monik kurcze jak się ciesze ze pomogło:) Nie masz pojecia:) Bo ja już sie zaczynaam martwic o te twoje nogi:( mkkrycha nic tylko pozazdrościć. Kurcze jak ja Ci zazdroszcze-co prawda opórcz tych bóli brzucha mni etż nic zbytnio nie dolega ale na pełną aktywnosc nie moge sobie pozwolić. Zrobie zdjęcie zrobie tylko musze fotografa złapć-ma mase roboty a jak juz ma czas to ja w piżamie popykam. A wiecie ja nic nie mam do szpitala oprócz pidzam i to jeszcze nie kupionych a takich co dostałam;)Ostatnio stwierdziam ze jedna do karmienia by sie przydała to znalazłam najtańsza na allegro i kupiłam-czekam na nia. Kurna kto to twierdzi ze swiat ciezarnej zwalnia(???) MOj to sie juz tak rozpedził ze szok:) Monik masaz raz dziennie kochana!!! Ale codziennie można:)
mkkrycha27
2007-04-20
15:30:20
Email
Monia_i, ja jeszcze pracuje. Jakis czas temu dostalam pismo, ze dostali moje dokumenty i naliczaja mi to macierzynskie. Zapytam kadrowej w poniedzialek, jak to sie dalej ma, to dam Ci znac. Ale wydaje mi sie, ze powinni Ci juz placic, skoro zaczal Ci sie ten urlop. Dopytam o szczegoly w poniedzialek i odezwe sie. U nas piekna pogoda, takiej wiosny w Irl juz chyba dawno nie bylo. Pozdrawiam
mkkrycha27
2007-04-20
15:38:42
Email
Monia_i, ja mam tylko Skype, znajdziesz mnie po nazwisku Monika Kaczmarkiewicz. Jestem dostepna do 18 twojego czasu
monia_ireland
2007-04-20
15:40:23
Email
dzieki Ci wielkie!!! bo ja juz z ich biurokracja dojsc konca nie moge. Najpierw brakowalo im informacji o skladkach prsi od obecnego pracodawcy wiec im to moj maz dostarczyl ale od tamtej pory cisza. Informacje ze mi naliczaja tez juz dawno dostalam jeszcze jak bylam w Dublinie. Zastanawiam sie czy oni mi nie puscili tego przez firme jakos bo dostalam za duza wyplate-ale sie okaze jak kolezanka wroci z urlopu bo tylko ona ma w firmie wglad w moje dokumenty-nie pozwalaja nikomu zagladac w czyjes zarobki:) mysla ze dla nas to tajemnica. Ciekawa jestem bardzo co z tym moim macierzynskim. dopytam jeszcze kumpele co juz go skonczyla brac i wraca za 2 dni juz na wyspe-ciekawe co ona powie. DZieki Ci z gory i czekam na info od Ciebie!!!
motylek
2007-04-20
15:41:23
Email
Kurcze wiecie co? Sylwetkar jest w szpitalu, bo okazało sie, że ma za mało wód płodowych i jest na obserwacji. Prawdopodobnie bedą jej wody 'dopełniać' lub zrobią cesarkę - okaże się w poniedziaek. Miejmy nadzieje, że wszystko bedzie ok i z nią i z Zuzią:)
monia_ireland
2007-04-20
15:47:49
Email
to dlatego jej nie ma na forum. Oby wszystko poszlo ok-a na kiedy ona miala termin??
mkkrycha27
2007-04-20
15:48:07
Email
Monia_i, a jak zaznaczylas w formularzu MB10? Bo tam byla opcja wyplaty na konto lub przesylania do pracodawcy, a on dopiero Tobie. Moze ta opcje zaznaczylas, sprawdz jak masz kopie.
monia_ireland
2007-04-20
15:51:16
Email
wlasnie zaznaczylam przelew na konto nie przez firme dlatego takie dziwne to wszystko dla mnie. Zobaczymy co Ci powie w poniedzialek kadrowa i co w moim paysleepie.
motylek
2007-04-20
16:03:07
Email
Sylwetkar miala termin tak jak Ciekawa na czerwiec dopiero
monia_ireland
2007-04-20
16:06:46
Email
oj to rzeczywiscie. Ale lepiej ponoc zeby miala urodzic w 7 jak 8 miesiacu. ZReszta teraz najwazniejsze zeby z nimi obiema wszystko bylo w porzdaku. Informuj nas Motylku na bierząco.
noemi
2007-04-20
16:39:54
Email
już nie lubię prowadzić samochodu. dobrze, ze chociaz jest winda w garazu, bo kazdy schodek mnie dzis męczy. kurcze, mam jakies bakterie i biore antybiotyk. gin powiedział, ze nie jest zle i zdążę sie wyleczyc, a nawet jesli nie to przy porodzie dostane antybiotyk dożylnie, co ochroni dziecko. a Wy robiłyściw w końcu badanie moczu? mi w sumie z dnia na dzien się pojawiły. pierwszy posiew wyszedł jałowy, a drugi robiony jakies 5, 6 dni pozniej wykazal bakterie. no ale na szczescie mozna zaradzic. dziewczyny, na badania moczu!:) ja jeszcze się nie spakowałam . tzn. wszystkie rzeczy mam w sypialni na łóżku, patrzę co jeszcze dołożyć/dokupić. mam tylko dwie koszule do karmienia, ale mysle, ze wystarczy. potem sobie jakas pizamke kupie, zaraz po połogu. kurcze, jakoś tez przegapiłam, ze Sylwetkar w szpitalu. kurcze, trzeba ja wspierać jakoś
noemi
2007-04-20
16:41:08
Email
czy zauważyłyście zwiększenie aktywności Waszych dzieciątek? moja córka od kilku dni kręci się i kręci. a ja obserwuję w lustrze brzuszek. kurcze, będę za nim tęsknić
ciekawa
2007-04-20
16:47:27
Email
Ma właczona usługe sms przez net wiec mozna jej cos podełac na pocieche-ja już wysłałam:) Napewno bedzie jej raźniej:) Tak moj maluch tez rozrabia-to tak zawsze przy wietrze. Reaguje na pogode
noemi
2007-04-20
17:00:18
Email
a to ja z opadniętym brzuszkiem. 36,4 tc:) szkoda , że nie widac jak mocno dzidziuś kopie:)

ciekawa
2007-04-20
17:00:26
Email
lubicie karmel??? Właśnie gotuje mleko zageszczone na karmel. Potem przełoze tym wafle-mniam:):)
noemi
2007-04-20
17:02:52
Email
ja właśnie zjadłam pączka hiszpańskiego, którego kupiłam w drodze z apteki. mniam:) a niedługo wraca mój mężczyzna i zaczynamy robic kurczaka w pesto. i zupkę . i sałatkę:) kupiłam truskawki, więc może w czekoladzie. szkoda, ze kogel-mogel odpada, świetnie smakują truskawki polane koglem-moglem i podane na ciepło. mniam. przepis podkradziony z mojej ulubionej knajpki portugalskiej:)
noemi
2007-04-20
17:04:11
Email
aha, nie zamierzam zjeść tego wszystkiego sama:) to dla gości:) ja im tylko pomoge:)
mkkrycha27
2007-04-20
17:15:00
Email
Noemi, jak masz bakterie, to przede wszystkim musisz badzo duzo pic, zeby przeplukiwac nerki, ale pewnie Ci to lekarz powiedzial. Sok zurawinowy tez jest pomocny przy tych dolegliwosciach.
Monik
2007-04-20
17:18:15
Email
Monia_i faktycznie normalne koszule do karmienia trudno znależć. Większość w dużych rozmiarach to takie na babcie. Ja też mam tylko 2 koszule, chciałam dokupić jeszcze 3,ale nie mogę znależć jakieś normalnej. Ale po co Ci szałwia? Motylku czy nie za wcześnie przygotowałaś łóżeczko? Prześcieradło i pościel mogą się jeszcze zakurzyć... Ciekawa masaż napewno będzie raz dziennie i wieczorem:)) Dziś przez cały dzień moje nogi wyglądają o niebo lepiej, zobaczymy co będzie wieczorem, ale masaż wiele dał:)) Dziś cały dzień jestem na nogach, nie czuję zmęczenia a zwykle nogi po takiej aktywności wyglądąły okropnie! Wiecie to wogóle dziś długo pospałam, bo aż do 11:00... Potem wymodelowałam sobie włosy, ładnie się pomalowałam, ubrałam się w moją nową bluzeczkę z H&M znalazłam do niej koraliki pod kolor i od razu humor mi się poprawił. Odwiedziałam nawet kosmetyczkę:)) Wyregulowałam sobie brwi, zrobiłam hennę:)) Od razu lepiej! Jutro idę na 50-siątkę do mojej teściowej. Miałam doła,że będę strasznie wyglądać i postanowiłam coś z tym zrobić! Od dziś pozytywnie sie nastrajam. A jutro umówiłam się do fryzjera, by pięknie ułozyć włosy, a póżniej do kosmetyczki, aby zrobić manikiur:)) Mąż wysprząta mieszkanko:)) Jak człowiek coś ze sobą zrobi, choćby coś małego jak np brwi to od razu inaczej się czuje. Noemi ja nadal lubię prowadzić samochód, słuchać w nim muzyki i ruszać z piskiem:)) Nie lubię tylko z niego wychodzić...Badania moczu muszę zrobić, mam skierowanie. Ma bank wyjdzie coś nie tak. Albo lekocyty albo bakterie. Zawsze mam albo jedno albo drugie. Noemi Ty masz chyba tylko brzuszek. Wyglądasz szczuplutko:)) Ile przytyłaś, jeśli można zapytac? Żurawinka to faktycznie dobry sposób na oczyszczenie nerek. Jest soczek i herbatka-najlepiej kupić w ziołowym albo aptece. POzdrawiam
noemi
2007-04-20
17:22:43
Email
oj, Monik, magia telewizji;) jakoś tak wyszło zdjęcie. przytyłam jakies 26 kg:) może ciut mniej, ale niewiele:) moja twarz wygląda jak księżyc w pełni, dlatego chwalić się nie będę:) za to po porodzie zaprezentuje się w całości wraz z córeczką:)
ciekawa
2007-04-20
17:33:57
Email
ale piłeczka:) no no nie moge sie doczekać zdjec malutkiej Noemi;) Monik kurcze masz racje ja tez musze cos ze soba zrobić. Koniecznie musze zrobic pedukir bo nie siegam sama a maż jakoś krzywo to robi:) No i fryzjer za mna chodzi-moze jakies pasemka:) szałwia jest na stany zapalne-można sie nią podmywac.
mkkrycha27
2007-04-20
17:50:35
Email
Dziewczyny do higieny intymnej kupcie sobie Tantum-Rosa, podobno rewelacja, do nabycia w aptece, to jest w postaci proszku, ktory sie rozpuszcza w gotownej wodzie.
monia_ireland
2007-04-20
18:11:48
Email
Monik szałwia po to ze w razie porodu naturalnego i rany po nacieciu podmywnie sie szałwia przyspiesza gojenie rany.
monia_ireland
2007-04-20
18:14:45
Email
to o czym Cikewa pisze(nie doczytalam wczesniej:))
Malwina
2007-04-20
19:01:09
Email
Ja jutro ide do mojej mamy na 50-tke. Musze jeszcze mezowi wyprasowac koszule (ktora ostatni pralam w rekach), no i sobie bluske. Dzis pomagalam mamie w przychotowaniach i troche jestem zmeczona. Czesc imprezy jest w knajpie a czesc w domu. Cale szczescie, ze juz po tych 50-tkach w rodzinie, bo wybieranie prezentu na te okolicznosc to koszmar jakis. Trzymam kciuki za nasza forumowiczke w szpitalu i za nas wszystkie by bylo ok.
Malwina
2007-04-20
19:02:03
Email
Noemi, podziel sie przepisem na kurczaka w pesto.
monia_ireland
2007-04-20
19:03:30
Email
a podajcie mi jakis pomysl na prezent na taka okolicznosc!!! Moja mamunia za 9 dni konczy 50 a imprezka bedzie 15 maja w jej imieniny-co proponujecie?? z bratem chcielismy jej zafundowac kurs na prawo jazdy-ale to malo oryginal;ny prezent. Podajcie mi jakis pomysl!!!!!
Monik
2007-04-20
19:24:43
Email
Moja teściowa całą imprezę robi w lokalu. My kupiliśmy jej robot kuchenny o jakim marzyła, zamówiłam jej też przez neta foto-zegar, taki jak Goga miała ze swoją córeczką. Wygląda tak jak poniżej, tylko to jest projekt. Ma wskazówki i metalową(w kolorze srebra)ramkę. Prawo jazdy to fajny prezent, DROGI, ale sporo osób ma problem z jego zdaniem. I to mogłoby być dla Twojej mamy kłopotliwe i przykre zarazem.

Goga66
2007-04-20
19:31:01
Email
Nie wiem, jaką gotówką dysponujecie ale może kilka dni w SPA albo zespół luksusowych zabiegów w gabinecie odnowy. Mam nadzieję, że nie uznałaby tego za obraźliwe :)
monia_ireland
2007-04-20
20:40:18
Email
SPA odpada bo moja mam nie ma na to czasu:) ona jest pracocholiczka-najlepsze to by bylo chyba łózko dla niejw jej biurze:) jesli chodzi o prawo jazdy to ona i tak sama zrobic chce wiec jak my jej nie zafundujemy to i tak sama zafunduje-no zobaczymy. Pewnie jak nic nie wymysle to zostanie to prawko.Dziki za pomysly
Goga66
2007-04-20
21:01:30
Email
To może fotel masujący przed biurko? :) Obawiam się tylko, że to bardzo drogi prezent :(
Monik
2007-04-20
21:05:07
Email
Kurcze moja teściowa napewno ucieszyłaby się z pobytu w SPA lub zabiegów w gabinecie odnowy biologicznej. Szkoda,że nie wpadłam na ten pomysł. Ona bardzo dba o siebie. Za to moja mama ma 50-siątkę dopiero za kilka lat, a ona, podobnie jak mama Moni_i jest zapracowana i nie miałaby czasu na SPA itp. Poza tym ona woli praktyczne prezenty, a prawko ma już od dawna.
ciekawa
2007-04-20
21:09:57
Email
Ja swojej przed naszym ślubem zafundowałam kosmetyczke;) Ale była zadowolona. MOze kosmetyczka jakis zabieg jeden a nie cała seria.
Malwina
2007-04-20
21:32:31
Email
My mamie mielismy zafundowac wizyte w gabinecie odnowy. Wiecie jakis zabieg odprezajacy na cialo, cos jednorazowego. Ale w koncu nie dogadalismy sie z moja siostra, wiec z bratem kupilismy jej w Kruku kolczyki z perlami ( bo dostala taki wisiorek w pracy). Moja mama dba o siebie i lubi sie ubrac i bizuterie. Mysle ze pomysl jej sie spodoba. A po imprezie napisze co wymyslila moja siostra. Ale mysle, ze z prawa jazdy Twoja mama sie ucieszy jak i tak sama by miala za nie placic.Bo w koncu nie wiadomo ile razy bedzie go zdawac, to te jej pieniadze moga sie jej przydac. Uwielbiam kobiety, ktore robia cos w swoim zyciu, ida do przodu i nie zaslaniaja sie wiekiem. Moja tesciowa ma 52 i juz polozyla by sie do grobu. Boi sie zrobic mammografie, bo woli nie wiedziec jak bylo by cos nie tak. Od wielu lat nie pracuje. Nie zalezy jej na tym w co sie ubiera i chodzi do fryzjera od swieta. I robi od dechy do dechy to co kaze jej moj tesc. MASAKRA
Malwina
2007-04-20
21:34:38
Email
Goga, fotel masujacy dla pracoholiczki to moze byc troche ryzykowne. Kobieta nie bedzie wracac do domu :)))
Goga66
2007-04-20
21:42:05
Email
To może czasowy wyłączacz komputera ;)?
A propos prawka. Moja ciotka, która zrobiła prawko w wieku pod 60 dawała powód do uciechy wszystkim okolicznym mieszkancom. Miałam przyjemność z nią jechać - nawet zabawnie było. Też ją podziwiałam, że chiało jej się. To b. fajna ciotka
monia_ireland
2007-04-20
23:48:38
Email
moja mama to bardzo aktywna kobietka:) procz pracy jedyne co to callan(chyba tak sie to nazywa)chodzi na zajecia 2 wieczory w tygodniu. Dzieki temu sylwetka i kondycha u niej swietna:)ale z tym spa to musze sie grubo zastanowic-jak bede miala czas i sile to sie rozejrze a jak nie zostane przy prawku. Jestem strasznie wsciekla bo zaplanowalam sobie wieczor a nawet no z mezem na skype a mikrofon mi siadl:( jutro musze kupic nowy
motylek
2007-04-21
08:23:54
Email
cześć dziewczyny:) Noemi śliczny masz krąglutki brzusio:) Monik ten zegar jest rewelacyjny! a zdradźcie mi tajemnicę gdzie można taki ładny zegar zrobić? bo ja to bym zrobiła rodzicom na rocznicę ślubu taki zegar ze zdjeciem nas z dzidzią:)
Goga66
2007-04-21
08:59:25
Email
zegary pod adresem :http://www.fotto.pl/ a jak wyglądają moje można zobaczyć:
http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=6&id_tem=1204&str_nr=16
motylek
2007-04-21
09:03:16
Email
dzięki Goga:) świetne są
Monik
2007-04-21
09:23:58
Email
Motylku widzę,że Goga już dała Ci adres. Monia_i moja mama też jest zgrabna, mimo,że nie chodzi podobnie jak moja teściowa na aerobic. Tylko różnica polega na tym, że moja mama pracuje, jest zabiegana i pewnie ma więcej ruchu niż moja teściowa razem z aerobikiem:)) A tak wogóle to nie wyobrażam sobie życia bez prawa-jazdy. Ja na prawko poszłam, gdy ukończyłam 17 lat. Moja mama na szczęście ma je od dawna, teściowa nie ma,ale chyba nawet nie chce mieć.
ciekawa
2007-04-21
09:31:09
Email
ja prawko mam 10 lat i wogóel z niego nie korzystam-bardzo źle sie czuje z kółkiem;( Wrecz sztywnieje z nerwów. Poza tym duzo szybciej poruszam sie na nogach:) Z pracy do domu wracam szybciej niz mąż zdoła przez korki przejechac i przewaznie nie czekam na autobusy:) Pewnie trzeba by sie przełamać troche poduczyć jazdy ale kurna boje sie jeździć jak diabli.
bela
2007-04-21
09:50:23
Email
czesc przyszle mamusie. Czytuje was sobie, ogladam wasze brzuszki. Juz niedlugo te brzuszki sie wam zmniejsza :-) i bedziecie tulic swoje maluszki. I powiem wam ze tez bym chciala przezywac jeszcze raz ciaze.... Troszke wam zazdroszcze ;-). Ale jeszcze musze poczekac..... Pozdrowionka
Joanna26
2007-04-21
12:36:15
Email
Czesc dziewczyny!nareszcie wiem,jak zmniejszyc zdjecia tym,co mam w komputerze.A zatem,Malwina-zgodnie z zyczeniem:)
Joanna26
2007-04-21
12:38:01
Email
Emilka w ulubionym pajacyku:)

Joanna26
2007-04-21
12:39:11
Email
Pierwszy spacer.

Joanna26
2007-04-21
12:40:13
Email
Po karminieniu z mamą i kuzynką.

Joanna26
2007-04-21
12:40:51
Email
I jeszcze jedno po karmieniu,Kocham spac na piersi!:)

Joanna26
2007-04-21
12:41:39
Email
Pozdrawiamy i czekamy na Wasze dzieciatka!Maj juz tuz tuz:)
ciekawa
2007-04-21
14:03:36
Email
Boze jakie cudne:)
motylek
2007-04-21
16:02:36
Email
Joasiu bardzo ładnie wyglądasz:) a Emilcia jest po prostu przepiękna!!!
ciekawa
2007-04-21
16:36:28
Email
A tak swoja droga gdzie ty masz te kilogramy po ciąży????:):) Kurna olek też bym tak chciała zazdroszcze:)
lidiamital
2007-04-21
17:58:47
Email
Wiem, wiem Ciekawa teskniłaś za mną. :) Parę dni mialam wyjętch bo wyjechałam do mamy, a potem do siostry. A jak juz wróciłam to sterta prania na dzień dobry, no a jak pranie to by wypadało poprasować o zgrozo wolała bym depilację bikini, potem moja kotka która molestowała mnie przeraźliwym miałczeniem o to by przygotować jej miejscówkę do porodu. Zanim więc się obrobiłam to zeszło. Mam nadzieję, że dobrze się czujecie, a w szczególności Noemi!!! Ciekawa i Monik to twardzielki nie rozsypią się tak szybko. Ciekawa jestem czy juz jesteście spakowane? I czy macie wozki i łóżeczka i pampersy i duzo siły na nie przespane noce i spore biustonosze na mleczne meloniki, i czy uzbrajacie się w cierpliwość? Kuna siwa nachodza mnie jakieś zboczone mysli o drugim dziecku jak tu do was wpadam. Idę włożyć głowę do zamrażaliki, żeby przypadkiem nie dorwać za` rogiem męża i nie zrealizować swoich pragnień ;). Ni huhuh, ja chcę w tym roku na wakacje wyjechać, pić dużo piwka, potańczyć na zbliżajacych się weselach i zacząć odsypiać. Własnie moje dziecko skorzystało z mojej nie uwagi i wygląda jak Michael Jackson- wysmarował się SUDOKREMEM. muszę interweniować............... O kurka zastanówcie się nad tymi dziećmi- ach no tak zapomniałam, że juz za późno. Spdam brzuchatki. A swoją drogą ciekawe co teraz robicie? Pewnie przegryzacie sledzie tortem zagryzając je mrozonymi truskawkami i popijając mlekiem- mummmmmm pyszności!!! Ja idę napić się piwka za wasze zdrowie i kinderków.Całuski!!!
lidiamital
2007-04-21
20:13:23
Email
No nie nie mówcie, że na porodówce jesteście??? Ej zaczynam się martwić.
ciekawa
2007-04-21
20:24:26
Email
No Twoje wpisy zawsze wywołuja odpowiednia porcję smiechu:) Ja własnie wytrzesłam sie w aucie jeźdzac po okolicach olsztyna i ogladajać rodzinne "włosci". Padam na pyszczek. Perspektywa ze nie wróce do parcy robi sie coraz bardziej prawdopodobna:( Kurna chata na serio zaczyna mi to dokuczać:( Słuchajcie czy dziecko moze ruszać sie za bardzo???? Pate godzin temu bolał mnie rzuch oczywiscie bo sie nałaziłam ale maluch przy tym wierzgał jak nigdy-a moze to mnie bolało i dlatego tak to odbieram. Walne sie plackiem i poleże;)
Goga66
2007-04-21
20:29:49
Email
Joasiu, wyglądacie obie ślicznie. Na tym zdjęciu kojarzysz mi się z Julią Roberts
lidiamital
2007-04-21
20:42:32
Email
No to normalne ciekawa, mam mało miejsca i się rozpycha. To tak jakby ciebie wsadzić teraz do fiata 126P i kazać ci jechać do Paryża.
Joanna26
2007-04-21
21:16:44
Email
Dziekujemy bardzo za komplementy:)Kilogramy sa,sa:)Jem teraz jak jakis glodomor,jade glownie na weglowodanach,zeby sie zapchac (oczywiscie odzywcze konkrety tez, ale tego do zapchania nie wystarcza!;), wiec od powrotu ze szpitala juz mi 3 kg przybyly.Lidia, chyba rodzilysmy w takiej samej koszuli:)Blekitna z kangurkami,nie?Ciekawa,uwazaj na siebie,nie ma co przesadzac z aktywnoscia, juz Ci nieduzo zostalo do konca.
noemi
2007-04-21
21:29:10
Email
melduję, ze ja w sypialni, nie na porodówce:) dziś od rana porzadki porzadki. takie w końcu na serio przemeblowanie domku i przygotowanie go na przybycie naszej córki. sypilania wygląda całkowicie inaczej. mamy inny przód łóżka, dzisiaj został wymieniony. i od razu więcejmiejsca sie zrobło, a łóżko wygląda jak nie nasze:) śliczne po prostu. no i wyjechało kilka sztuk mebelków, teraz na ich miejscu rozłozona suszarka i susza się dzidziowe ubranka. cudnie:) i jak tu się nie usmiechać?:) Joasiu, faktycznie jak Julia Roberts wyglądasz:) pozdrawiamy Was wszystkie cieplutko:)
noemi
2007-04-21
21:29:10
Email
melduję, ze ja w sypialni, nie na porodówce:) dziś od rana porzadki porzadki. takie w końcu na serio przemeblowanie domku i przygotowanie go na przybycie naszej córki. sypilania wygląda całkowicie inaczej. mamy inny przód łóżka, dzisiaj został wymieniony. i od razu więcejmiejsca sie zrobło, a łóżko wygląda jak nie nasze:) śliczne po prostu. no i wyjechało kilka sztuk mebelków, teraz na ich miejscu rozłozona suszarka i susza się dzidziowe ubranka. cudnie:) i jak tu się nie usmiechać?:) Joasiu, faktycznie jak Julia Roberts wyglądasz:) pozdrawiamy Was wszystkie cieplutko:)
ciekawa
2007-04-21
22:21:02
Email
Joanna jaka aktywnosc-załamac sie idzie:( nie wiem jak ja psychicznie dotrwam do konca;( mam nadzieje ze jak polezymy to sie poprawi-mam tez nospe forte to powinno pomóc-no zobaczymy.
monia_ireland
2007-04-22
00:27:31
Email
Joasiu!!!jak widze obraz mamusi karmiace piersia to sie rozkladam:) piekne!!!!cudny obrazek!!!!niunia slodziutka a Ty kwitniesz:) tez juz bym chciala tak trzymajc... a tu jednak jeszcze ten ból przedemna...ale mysle ze widok malenstwa wynagrodzi wszystko i zapomne o bolu. Co do prawka ja tez je zrobilam konczac 17 lat:) i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Mimo mojego nieprzyjemnego wypadku w Irlandii jezdze do dzis:)puki meza nie ma:) on krzyczy na mnie troszke jak slyszy ze gdzies sama jechalam i wrzeszczy na tesciowa(swoja mame) ze ma mnie wszedzie wozic:)
Monik
2007-04-22
00:44:50
Email
Dziewczyny ja dopiero wróciłam z 50-siątki mojej teściowej! Zobaczcie jak długo wytrzymałam:))lidiamital chyba faktycznie ma rację,że jestem twardzielka. Przy okazji chciałam dodać droga lidiamital,że Twoje wpisy faktycznie potrafią wywołac dobry nastrój i mnóstwo śmiechu:)) Gratuluję poczucia humoru! Joasiu wyglądasz ślicznie, a Twoja córeczka również. Nie wiem jak wyglądasz w całej okazałości, ale patrząc na buzie, mogę stwierdzić,że raczej jesteś szczuplutka:)) Jutro wkleję Wam fotki z 50-siątki, jak nie zapomnę. Teraz już nie mam sił ściągać zdjęć z aparatu i ich zmniejszać. Muszę przyznać, że nawet tańczyłam:)) Nieżle jak na 9 miesiąc ciąży co? No dobrze idę już spać, bo troszeczkę póżno się robi. Dobranoc:))
motylek
2007-04-22
06:44:01
Email
Hej kobietki! Widze, ze ja pierwsza dzisiaj wstałam i to już o 5.12... no i spać nie mogę:( ja też jeszcze na porodówce nie jestem:) Wczoraj kupiliśmy wózeczek - jednak deltim focus kremowo-szary i z fotelikiem od razu (jak ja się juz na coś uprę co pierwsze mi wpadnie w oko-to nie ma bata i tak juz zostaje!). Po południu byliśmy na wycieczce nad jeziorkiem ze znajomymi powspominać dawne czasy, a później znajomi byli u nas gdzieś do 1-szej. No i kurczę nie wiem co sie dzieje, brzuch mi jescze troszkę opadł i czuję takie kłucie trochę, ból w pachwinach i dole brzucha, no i na dole plecki też ciągną - ale to pewnie normalne na tym etapie ciąży i wszystko ok? Bo dzidzia się rusza. Mamunie zajrzyjcie i napiszcie czy to normalne bo się niepokoję troszeczkę:(
Monik
2007-04-22
10:27:01
Email
Motylku jestem pierwszy raz w ciąży,ale objawy,które opisujesz mnie też często się zdarzają, ale traktuję je jako normalne. W końcu to 9 miesiąc ciąży i dziwne byłoby, gdybyśmy czuły się tak całkiem normalnie. Kurcze ja też nie mogłam spać od 6 rano, ale leżałam w łóżku, bo i tak nie znalazłabym sobie zajęcia, a nie chciałam budzić męża po imprezie u teściowej:)) Mnie też brzuch trochę opadł, ale wczoraj na urodzinach mojej teściowej była położna jako gość i powiedziała,że brzuch opada na 3-4 tyg przed porodem, tak więc święty czas,że Nam brzuszki poopadały i nie ma co panikować. Powiedziała mi też, że mój i tak jest wysoko oraz,że jeszcze napewno opadnie. Doradziła też,że jak już będzie zbliżał się termin porodu to aby wziąść gorącą kąpiel. Ponoć rodzi się o niebo lżej i o wiele szybciej. Powiedziała też,aby podczas parcia nie podnosić pośladków, bo wtedy szybko się "pęka". Pytała też czy twardnieje mi brzuch kilka razy dziennie, bo to też może być zwiastuem porodu-mój brzuch twardnieje... Ale kobietki jesteśmy już tak daleko,że możemy rodzić. Gorzej z Ciekawą, która niech lepiej jeszcze troszkę poczeka:)) Miłego dnia mamuusie:))
monia_ireland
2007-04-22
10:51:10
Email
Motylku drogi witam w klubie:) ja dzis mam znowu bolace biodra i wszystkie sciegna przy pachwinach a o krzyzach juz nie wposmne bo wstanie z łóżka do wc kosztowalo mnie nie lada ból(to chyba przez ten nocny przymrozek) pozatym nie spalam cala noc-na raty kimałam. Mały tak mi sie strasznie wiecril i bombardowal moje wnecznosci ze jeczalam chwilami az. Nie wiem czemu. Wczoraj bylam u przyjaciolki i zjechala tam jeszcze jedna kumpela -we 3 tworzyslysmy niezle trio kiedys na imprezkach:) powspominalysmy i napilam sie pol malej lampeczki winka-moze cisnienie mi sie podnioslo i dlatego maluch byl taki aktywny. Mi brzuch twardnieje bardzo czesto ale to jest sygnal ze macica przygotowuje sie do porodu-wiec reakcja prawidlowa:) jesli nie ma przy tym bolesnych skorczy to nie ma sie czym martwic-porodu z tego nie bedzie:) NO Monik moja droga zabalowalas pieknie:) i tak ma byc!! sprawna do ostatnich dni:)
monia_ireland
2007-04-22
10:52:34
Email
Ciekawa co u Ciebie?????
motylek
2007-04-22
11:27:42
Email
Oj dziewczyny, to dobrze, ze mnie uspokoiłyscie! a ja po 8 czytałam sobie książeczkę i zasnęłam hehe:) a teraz jak wstałam to mnie całe krocze boli... po prostu masakra, po samym domu ledwo chodzę:( no ale w końcu kiedyś jakies porzadne dolegliwosci muszą się zacząć. Przynajmniej mój mężczyzna jak wróci z pracy do domku będzie mnie głaskał, całował, żałował jaka to ja biedna i nadskakiwał:) hihi juz sie nie mogę doczekac:) a teraz idę zjeść jogurcik i chyba wezmę aromatyczną kąpiel żeby się zrelaksować:)
monia_ireland
2007-04-22
12:44:12
Email
no ja mam nieraz uczucie jaklby mnie ktos konpa miedzy nogi:) ale coz-tak musi byc:)
ciekawa
2007-04-22
13:10:30
Email
Melduje sie:):) Leniuchuje matko od rana samego;( szału dostaje ale narazie sie trzymam:) Motylku ciagnie cie po krzyżu-kurcze a moze pojedziesz sie przebadac na pogotowie. Ja nie mam spisanych waszych terminow ale chyba macie jeszcze czas. Jak by nie patrzec nie ma sie co spieszyć:) Ładna dzis pogoda z samego rana zaliczyłam malusi spacerek z psem i to by było supre gdyby było początkiem aktywnego dnia a tu dupa:( Eh no postaram sie. Wiecie miałm kiedys akwarium 60 l. teraz zostaął z niego tylko jedna sedziwa rybka ma ok 6 lat:) Marzy mi sie znowu miec akwarium:) Ciągle sie zastanawiam ale kto wie moze sie skusze-uwielbiam rybki:)
noemi
2007-04-22
14:34:51
Email
Motylku, normalne, że Cie pobolewa. głóki dzidziusiów coraz mocniej napierają. co do pleców, ja już swoje przeżyłam:) teraz takie bóle jak mam to nic, tylko się cieszyć, ze tamte odeszły:) a my dziś zaczęliśmy dzień od zakupów. kupiliśmy resztę brakującej bielizny dla dziecka (kolory wybrał tatuś, nawet w sumie mu się udało:))), materacyk, przesieradła, komplet pościeli, pampersy, chusteczki no i zapytaliśmy o wózek. zamówiony został miesiąc temu a jeszcze nic nie ma. pan, który nas wówczas obsługiwał powiedział, ze najprawdopodobniej jutro bedzie. i od razu spokojniejsza jestem:) a teraz sportowiec katuje się na rowerze, a ja odpoczywam. moze na jakiś spacer wyjdę, ale się boję , ze ie wrócę. bo moich ostatich doświadczeniach mam pewne obawy:)
lidiamital
2007-04-22
15:19:25
Email
Motylku, a kiedy masz termin. Wiesz co dzieciątko byc może się obniża i czujesz napór na miednicę. Jesli nie ma skórczy zbyt częstych ni mówię o takich typowych Brakstonowskich prygotowujących ale trwających jakiś czas, nasilających się i zwiększających częstotliwość- to jest to normalne. Sprawdzaj jescze czy nie wody nie uciekają,parę wpisów wcześniej opisywałam. Jesli nie musisz często zmieniać wkładki to to są uroki ostatnich tygodni. Ale jeśli coś cię nie pokoi to jedź na pogotowie ginekologiczne do szpitala i niech choć ktg zrobią.
lidiamital
2007-04-22
15:21:16
Email
A aaa doczytałam na 19 maja. Ja miałam na 11,bywały momenty, że też na jakiś czas przed tak się czułam, a Dami wyskoczył dopiero 18. Całuski i daj znać.
Monik
2007-04-22
15:31:00
Email
Dziewczyny ja czuję się lepiej niż wcześniej. Trochę to dziwne, ale schodzi mi opuchlizna, z nóg, nawet wydaje mi się,że z twarzy trochę zeszła. Oczywiście takie dolegliwości jak niespokojny sen w nocy, uciskanie przez dzidziusia, twardnienie brzuszka są nadal, ale nie mam bólu bioder i krzyża- ciężko tylko wstaje mi się z łóżka bądż kanapy, kiedy za długo na nich zagoszczę:)) Za to dokucza mi alergia i jestem strasznie ospała:( Życzę Wam lepszego samopoczucia!
noemi
2007-04-22
15:44:15
Email
oj, MOnik, ja też coś ospała się zrobiłam. podiosłam się właśnie z łóżka, stweirdziłam, ze trzeba poprasować może troszkę. uparta jestem i nie chce, zeby mnie ktoś w tym wyręczał. toż to sama przyjemnośc składanie maleńkich bodziaczków:) jutro zaczynamy 38 tc. w piątek mam wizytę u mojej prowadzącej, zoaczymy jak tam szyjka. skoro w środę miała 1,5 cm to moze całkiem zaniknie. jakos mam wrażenie, że Lence przestało się spieszyć. za to ja postanowiłam jeszcze trochę pokorzystać z auta. torba spakowana jakby co:)
noemi
2007-04-22
15:47:10
Email
Monik, kiedy masz usg? jakoś teraz chyba albo coś źle kojarzę. ja w środę. i trochę się boję usłyszeć, że Lenka 4kg waży:)
lidiamital
2007-04-22
16:35:55
Email
Noemi ja ciebie strasznie przepraszam, że moja kotka też LENKA:). Ha ale ona cieżarna ja wy.Poród powoli się rozkręca, ale chyba dopiero w nocy się urodzą.
Monik
2007-04-22
16:56:50
Email
Noemi ja już miałam sporo badań usg i już chyba mieć nie będę. Ale wybieram się do prwatnego gabinetu ordynatora , tylko,że ponoć takie kolejki u niego nawet prywatnie,że nie wiem czy dojdę. I właśnie tam chciałam zrobić jeszcze jedno usg. U mnie zaczął się 37 tydzień ciąży. Coraz bliżej.... Mam za sobą 36 tygodni ciąży...
ciekawa
2007-04-22
16:59:57
Email
Monik to jeszcze troszke;) Ja 32tc wiec tym bardziej;)Ale mi sie chce czekolady-matko zsie mnie w dołku:) wyglądam starsznie wiec do sklepu sie nie wybiore wrr;)
ciekawa
2007-04-22
17:07:35
Email
Lidio zdjecie kociaków na wstaw jak tylko sie urodzą:) Boze jak ja uwielbiam wszekiego rodzaju kociaki, pisklaki, szczeniaki;)
noemi
2007-04-22
17:21:11
Email
Lidio, kocie ruchy u kobiet jak najbardziej cenione;) każda kobieta zmienia się czasem w kotkę, sama lubię sobie pomruczec przed snem;) MOnik, ja tez miałam sporo usg. i tak naprawdę zależy mi tylko na tym, żeby oszacować ile dzidziuś teraz waży. no i mam nadzieję, że uśmiechnęłaby sie do nas ostatni raz z tamtej strony:)
noemi
2007-04-22
17:22:22
Email
Ciekawa, a ja mam wieeeeelką ochotę na lody posypane owocami lesnymi. kurcze, czekam na znajomych i teściowa ma wpaść na chwilę. ale zaraz potem wyskoczę do żabki. do lodziarni się nie doczłapię:)
motylek
2007-04-22
17:31:12
Email
Kurcze dziewczyny jak dobrze Was mieć:))) Pleck mi przeszły, teraz tylko ledwo chodzę po domku bo tak mnie te pachwiny bolą i krocze - ale skoro tak a być to już jestem spokojniejsza. Pytałam Kinię, czy wszystko z nią w porządku, to się poruszała i mnie pokopała troszeńkę, wiec wiem, że wszystko jest ok:) Lidiomital kochana termin mam na 16 maja, ale marzy mi się żeby tą kruszynkę urodzić na dniach, bo coraz ciężej się robi:) Wizytę u gin mam dopieo w piątek, ale chyba pójdę któregoś dnia wcześniej na isg prywatnie, bom ciekawa jak tam malutka moja - ja też się boję, zeby za duża nie była:) Monik i Noemi cieszę się, że lepiej się czujecie. Kurcze ja też mam ochotę na lody:)
Monik
2007-04-22
17:34:51
Email
A ja wklejam zdjęcia z wczoraj:)) Przed wyjściem na 50-siątkę mojej teściowej. Wszystkie 3 fotki to początek 37 tc.

Monik
2007-04-22
17:35:20
Email
:))

Monik
2007-04-22
17:36:08
Email
:))

Monik
2007-04-22
17:38:50
Email
Ciekawa-poszłam w bluzeczce z H&M. Masz okazję ją zobaczyć. Miałam iść w zupełnie czymś innym, ale było za ciepło. Fakt,że taka zwykła bawełniana,ale to jedyna,którą mam z krótkim rękawkiem. No a na sali było bardzo ciepło. Wklejcie też foteczki, jak macie oczywiście:)) Pozdrawiam
Monik
2007-04-22
17:44:34
Email
No a tak wyglądała moja teściowa w dniu Swoich 50-urodzin (wczoraj). Zazdroszczę jej poczucia humoru. Specjalnie tak się ubrała, żeby było zabawnie:))Musiałam Wam pokazać te fotkę:)) Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie mamusie!!!

noemi
2007-04-22
17:55:45
Email
fajna tesciowa:))) a Ty jaka elegancka. no i widać, że brzuszek Ci opadł, więc wyobrażam sobie, że chodzisz jak ja:) niczym pingwin:) a ja jeszcze nie wyszłam po lody, bo ciągle czekam na teściową. no ale zrobilam sałatkę. i chyba poprasuję jeszcze troszkę. dziewczyny, kupiłam ostatnio bawełniany podkład między materacyk a prześćieradło i zastanawiam sie czy nie kupić ich więcej. ile kupiłyście Wy?
ciekawa
2007-04-22
18:15:07
Email
ja planyje kupic ale najwyzej dwa góra trzy. zreszta sa tanie po 2-3zł. Monik ja nie wiem co ty dziewczyno chcesz od siebie na serio:) Wyglądałas bombowo i wogóle ja niegdzie nie widze zebyć była jakoś specjalnie spuchnięta czy otyła:)Bluzeczka fajna-cała ciaze polowalam na własnie ten model tylko czerwony i nie udało mi sie kupic;)
noemi
2007-04-22
18:51:28
Email
Ciekawa, podobno ceratki nie są dobre. ja kupiłam bawełniany podkład i kosztował jakieś 35 zł chyba
ciekawa
2007-04-22
19:06:48
Email
Dokładnie sie w tym nie orientowałam ale myślałam raczej o czymś takim perforowanym-nie o typowej ceratce. A tak swoja droga to w końcu nie kłade tego bezpośrednio pod dziecko tylko pod przescieradło. Nie sądze aby miało to jakies ogromne znaczenie. Inna sprawa dobre pieluszki, ubranka...Zreszta jak pojade po ostatnie zakupy to napewno dokładnie obejrze co to takiego.
Monik
2007-04-22
19:08:36
Email
Noemi mnie też się wydaje,że brzuch mi opadł. Ale ponoć i tak jest wysoko, tak słyszałam wczoraj... Faktycznie chodzę już jak pingwin, a przynajmniej tak się czuję. Kiedy brzuszek był wyżej, lepiej się poruszało, ale z kolei nieprzyjemny był ucisk na żołądek z którym teraz mam spokój. Ciekawa u mnie w H&M zawsze tak przebrane, że trzeba brać co jest:( Ale na szczęście dopasowałam żakiet, a w domu znalazły się jakieś błękitne koraliki:)) A i dzięki za komplementy:)) Dziś cały dzień leniuchuje, aż mi wstyd. Nawet na dworze nie byłam. Tylko jem i leżę... Straszliwie ospała jestem.Nie lubię takich dni.
Monik
2007-04-22
19:12:51
Email
Ciekawa a spuchnięta jestem:( Na zdjęciu nie widzisz moich nóg. Na szczęście w ostatnich dniach trochę mniej puchnę. Co od bawełnianego podkładu-nie słyszałam o czymś takim, ale jak to znajdę to napewno kupię. Ceratki też muszę kupić, mam już takie na przewijak.
Monik
2007-04-22
19:14:27
Email
No i chciałam dodać,że nogi ogólnie nie są mocno spuchnięte. Stopy i kostki tylko wyglądały tragicznie.
lidiamital
2007-04-22
19:32:36
Email
Moni no laska jesteś, nózki opuchniete to normlka już niedługo i szybko się zapomina o niedogodnościach.Ciekawa pewnie, że wstawię, a co pochwalę się. Narazie lezy i ciężko oddycha oj męczy się bidulka ja ją świetnie rozumiem.
Joanna26
2007-04-22
19:34:25
Email
Monik,super wygladasz i masz chyba rowna tesciowa,zazdroszcze!:)Noemi,moze bys tymczasem w oczekiwaniu na Lenke porobila kilka zdjec ubranek,ktore dla niej kupilas?Na pewno sa wyjatkowo slodkie!Ciekawa,jak Ci minela niedziela?Bezruch?:)
ciekawa
2007-04-22
19:51:55
Email
Joanna delikatnie mówiac nie uzywajac wulgaryzmów-powolutku;) A tak na serio to kurna wiecie nie jest najgorsze to leżenie tylko takie poczucie ze mogła bym cos w tym czasie zrobić. Gdybym czuła sie źle, miała gorączke czy cos to pewnie inaczej bym to znosiła a tak niby jest oki a wiem ze jak poszaleje ze szmata po domu to dopiero mnie dopadnie:) eh ewidentnie pada mi to na nastrój, ale nie jest jeszcze tragicznie:) Mąz obiecał po rybkach w drodze do domu wpasc do sklepu wiec teraz usilnie myśle co bym chciała zjesć;) Tak myśle o tym podkładzie noemi-jak to jest bawełniane to czy powstrzyma siuśki???? Gdzies czytałam że np takie materce pociagniete materiałem nieprzemakalnym i jednoczesnie oddychajacym tak naprawde nie za dobrze chronia bo przesiąkają. Ciekawe czy z taka mata nie jest podobnie. Kiepsko było by wydac 35 zł na mate po czym zaraz ja wyzucic-trzeba sie temu przyjrzec. Noemi oglądałas ja jak to wyglada?????? Pies z miłosci próbuje odgryźć mi ręke-ide go nakarmic bo nie da mi spokoju:)
ciekawa
2007-04-22
20:01:12
Email
boże co ten pies chce???? Chwyta mnie za rece i patrzy głeboko w oczy i popiskuje przy tym, najedzony, wyprowadzony! Matko on chyba chce sie ganiac za zabawką:):):)
noemi
2007-04-22
21:01:07
Email
Joasiu, jestem jeszcze na etapie prasowania, nie wiem czy dziś drugie pranie zrobię. a słodkie faktycznie, pewnei jak Wasze wszystkie. słodkie, malutkie i wywołujące uśmiech na twarzy. ale to jeszcze nic, z zawartościa pewnie dużo piękniejsze:)) Ciekawa, ja mam taki podkład. kupiłam jeden na próbę, bo wszystkie znajome odradzały mi ceratki. jest z wodoodpornej bawełny , firma nazywa się Alvi. w sumie nie znam się na podkładach, ale o ceratkach słyszałam same złe rzeczy. trzeba będzie wypróbować po prostu. byliśmy w sklepie, kupiliśmy lody. przed wyjsciem nie mogłam wcisnąć stopy do buta. ja też opuchnięta:) Ciekawa, i co z psem? decyzja o kastracji nie zmieniła się?
ciekawa
2007-04-22
21:14:01
Email
Niestety-tylko czekam na zastrzyk gotówki:( Ciężko mi ale co zrobie-długo sie zbieralismy a dziecko przechyliło szale na strone kastracji. To kochany pies i taki wyjatkowy przez to ze taki wariat ale no jak ja puszcze dzieciaka na podłoge jak pies ciągle brudzi mi wszytko;( To nawet lepiej dla jego zdrowia-serce mu kiedys stanie po takim zgwałceniu poduszki a on potrafi kilka razy pod rzad. Mysle ze duzo sie nie zmieni w koncu to nie wymiana głowy ale przynajmiej od tej strony popędu bedzie spokojny. Weterynarz mówi że to dobra decyjzja i nie mam na to patrzec w kategoriach zrobienia mu krzywdy bo to w koncu i dla jego i naszego dobra. My z mężem uwielbiamy zwierzaki-wszelkiego rodzaju znajdy do domu przynosimy. ten tez tak do na strafił:) Królika tez maz znalazł-niestety juz nas opuścił:(. Mielismy bezdomnego myszoskoczka-potem dwa adoptowalismy. No rybki swiadomie kupowalismy:) Jak bede kiedys miała dom czy wieksze mieszkanie myszoskoczki gwarantowane:) Ale to chyba w genach sie dostaje-moja mam do domu znosial wszytko-myszy, slepe koty, gołebie-dziadek kaczki i psy:)
motylek
2007-04-22
21:17:52
Email
Monik śietne fotki, wygladasz rewelacyjnie - ja przy Tobie to mamuciątko jestem hehe! Zauważyłam po zdjęciach Waszych i swoich, że od kobiet w ciąży naprawdę bije blask, cała twarzyczka promienieje, widać taką radość - przepięknie to wygląda! A co do Twojej teściowej to chyba taka z niej równa babka jajcara jak moja mamunia:) A co do wkładu na materacyk to ja kupiłam najzwyklejszą w swiecie ceratkę, po co jakieś inne wynalazki? Moja siostra ma taką i nie narzeka. Ciekawa a Ty musisz odpoczywać, nawet jeśli Cię taka bezczynność dołuje, denerwuje - weź sobie jakąś dobrą książkę i czytaj! Uciekam na Bonda:) Dobranoc mamunie, obyście spały dobrze i nie wstawały co chwila siusiu:) sobie też tego życzę:)
noemi
2007-04-22
21:24:53
Email
Ciekawa, niezły zwierzyniec u Was:) a co do podkładów to ponoć ważne jest, żeby przepuszczały powietrze, odychały. ceratki podobno nie dają egzamiu. znalazłam podkłady z frote chyba w jakims skleie internetowym. jakoś za 11 zł. może takie rozwiązanie byloby najlepsze.
noemi
2007-04-22
21:25:57
Email
no i liczę na to, że mój podkład to nie są pieniądze wyrzucone w błoto, bo można go prac nawet w 95 stopniach. higieniczny i pewnei posłuzy do momentu przejścia na nocniczek:)
Monik
2007-04-22
21:44:01
Email
Kurcze śmieszne,że ktoś mówi laska na kobietę w 9 miesiącu co 25 kg przytyła:)) Dziękuję Wam:)) Moja teściowa faktycznie jest na luzie. Ciekawa mnie też wykańcza taki spokojny tryb życia, ciągle myślę ile mogłabym za ten czas zrobić. Ale nie oszukujmy się, nie mamy już tyle siły, a poza tym nie powinnyśmy się przemęczać. A Twój piesek może popiskuje, bo przeczuwa,że juz niedługo opuścisz go na parę dni:)) Przecież on widzi,że jesteś w ciąży:)) Wiecie co, tak patrzę na swój ogromny brzuch i myślę,że będę trochę za nim tęskniła. Człowiek do wszystkiego się przyzwyczaja:)) Kwiecień powoli się kończy i nadchodzi Nasz miesiąc... Czuję lęk i zaczynam się naprawdę bać,a z drugiej strony nie potrafię się doczekać...
noemi
2007-04-22
21:51:04
Email
MOnik, obyśmy tylko kwietniówkami nie zostały;) zniknęła Malwina. chyba leniuchuje przed narodzinami dzidziusia:) oj, MOnik, cały czas myślę o tym jak wielka jest Lenka. bo sądząc po jej ruchac i moim tańczącym brzuszku musi być bardzo duża. oby nie za bardzo:)
Monik
2007-04-22
22:03:03
Email
Noemi mój Robercik też nie jest za mały. Miałam 2 konkretne usg w Katowicach i na każdym wyszło,że mały będzie miał ponad 4kg... Gdyby co pomyśl,że nie jesteś sama:)) Damy radę:)) Pomyśl,że przyjście na świat dla Naszych dzidziusiów to też nie lada wysiłek...
ciekawa
2007-04-22
22:46:52
Email
Mój maluch ostatnio to dopiero szleje-potrafi tak mocno kopnac że szok:) Co do cerat to oczywiscie każdy kupi co uważa-ja jeszcze nie zdecydowałam a na rynku masa tych gadżetów. Jednak staram sie nie popadac w zbytnie szlenstwo z tymi zakupami-nasze mamy uzywały cerat i chyba bylo dobrze(?) Zreszta teraz jest masa róznych z fizelinką czy bawełną-jest w czym wybierac:) Spytam czego uzywa zona kuzyna męża. Koleżanka-mają 4 letniego synka-radziła mi nie szalec z zakupami bo jak sama sie przekonała czasem najlepsze co moze byc to mąka ziemniaczana a nie drogi krem do pupy:) Zobacze co maja w hurtowni do kótrej sie wybieram i jak to wyglada w dotyku.
ciekawa
2007-04-22
23:19:19
Email
Tak sobie jednak mysle ze cokolwiek sie kupi to chyba 2 sztuki trzeba miec bo to w razie zmiany jedno awaryjne.
Monik
2007-04-22
23:26:17
Email
Ja tam kupię jutro co w sklepie będzie i też nie mam zamiaru szaleć:)) Ciekawa chyba jako kobiety ciężarne powinnyśmy już spać... Mój mąż ma nocną zmianę:( Jestem sama:(ALe ja niestety zasnąć nie mogę, mały tak mocno kopie, albo się rozpycha,że ledwo co to wytrzymuję. Chyba wygania mnie od kompa, więc muszę go posłuchać i zmykam. Dobranoc mamusie:))
ciekawa
2007-04-23
08:32:34
Email
Oddaje kompa do naprawy:( dzisiaj mnie nie będzie:( Miłego dnia dziewczyny;)
noemi
2007-04-23
10:42:12
Email
no, jakoś się rozjaśnia ten dzień. ale słońca jakoś mało, może i dobrze, stopy będą mneij puchły;) a my jutro podpisujemy umowę z bankiem komórek macierzystych. czas goni, więc nie ma ci zwlekać, skoro już 38 tc :) Mamuśki, pobudka!:) Malwina, gdzieś Ty>?
motylek
2007-04-23
10:54:41
Email
hej, ja to jakaś dzisiaj śpiąca okropnie jestem:) własnie upiekłam ciacho, bo spodziewam się po południu gości, ale kurcze nie wiem, czy ich nie odwołać, bo tak mnie to wszystko boli, że ledwo po domu chodzę:(
noemi
2007-04-23
10:56:44
Email
właśnei upiekłaś ciacho?:) o tej porze? a ja nazwałam Was śpiochami...:) leniwie krzątam sie po domku, pranie musze zrobić kolejne dziś, jak tylko dosusza się ubranka. co upiekłaś? może i ja się wezmę. póki co, mam ogromną ochotę na pierogi z truskawkami
motylek
2007-04-23
11:59:19
Email
a szarlotkę/jabłecznik upiekłam:) miałam jabłuszka w słoiku z wakacyjnych przetworów Mamy i tak stwierdziłam, ze ciacho z nich zrobię:)już mojemu Misiakowi obiecałam wczoraj ale źle się czułam, no ale dzisiaj się zmobilizowałam (i to po 8 rano!) i zrobiłam, a i koleżanki mają przyjść to sie załapią:) a teraz to spać znowu mykam, jak dobrze że ja już mam wszystkie prania i prasowania maleńkich ciuszków za sobą:)
Monik
2007-04-23
12:49:25
Email
Witam serdecznie! Ja też chyba jakieś ciacho dziś upiekę:)) Mnie zostało jeszcze jedno pranko i prasowanko dzidziusiowych rzeczy:)) A teraz jadę zmężem oddać pit, zapłacić podatek:(( został osttani tydzień... Mój już oddałam wcześniej, bo nie miałam dopłat, a z pitem męża czekaliśmy do samego końca. Pociesza mnie tylko fakt, że już na następny rok będziemy mogli rozliczać się wspólnie. No i przy okazji pokupie brakujące rzeczy, największy problem oczywiście ze stanikami dla karmiących. Kiedy mówię w sklepie mój rozmiar, sprzedwczyni patrzy się na mnie jak na kosmitę:)) Zamówiłam w jednym sklepie i mam nadzieję, że mi sprowadzono. Jak nie, to nie wiem co będę robiła:( Kupię przez Internet, ale wiecie jak jest z bielizną-lepiej namierzyć. Miłego dnia kochane mamusie:))))))))
Malwina
2007-04-23
13:05:26
Email
Noemi, ja nie odpoczywam przed narodzinami, wrecz odwrotnie. Ostatnio tak sie tu rozpisalam a kiedy dalam "dodaj" to sie okazalo ze za duzo ludzi na forum i moj wpis sie nie wpisal. A juz nie chcialo mi sie pisac drugi raz. Cos mi sie zdaje ze moj lekarz straszyl wczesniejszym porodem a tu nic (moze chcial wiecej kasy zarobic). Moj maz ma teraz 2 tygodnie urlopu wiec czas bylby dobry na narodzinki. Monik a Ty w Katowicach chcesz rodzic?
noemi
2007-04-23
13:55:08
Email
wiesz Malwina, ja tez usłyszałam tydzień temu od lekarza z izby przyjęć, że za tydzień, 10 dni, a tu nawet skurczy żadnych nei mam. w srode ide na usg, w piątek widzę się z moją prowadzącą ginką. no i nie wiem, może już jakies rozwarcie się pojawi. w sumie chciałabym chyba jeszcze w kwietniu urodzić. choć sama juz nie wiem. nie jestem gotowa jeszcze jesli chodzi o prasowanie. łóżeczka chyba nei bedziemy skręcać. jest rozpakowane od jakiegos czasu, wiec przewietrzone niezle. a ja śmigam znów autem, dzidzia kopie, ale jakoś nie czuję, ze to już , zaraz. w sumie tak naprawde to nei wiem jak to ma byc, czy intuicja podpowie: szykuj się, babo, to stanie się jutro:) kurcze, może tez bym coś upiekła. marzy mi się piegusek, ale za chiny nie pamiętam jak go robiłam ostatnio, jakies 10 lat temu:) a, zapomniałabym, przepis na kurczaka. a więc przepis jest nie mój a Pascala. weszłam n ajego stronę , wyszukałam dania, które przygotowuje się w pół godziny i wybrałam to, na co miałam ochotę. kurczak wyszedł pyszny, polecam. a oto link http://poprostugotuj.home.pl/home/cookbook/217
ciekawa
2007-04-23
18:21:58
Email
Ej lolity a co tu tak spokojnie???:) Wpadłam na chwile do may to zagladam czy sie nie posypałyscie:) mam nowy numer m jak mama-wiecie ze nie przepada,m za takimi gazetamia le ten numer z czystym sumieniem moge polecić. Jest kilka fajnych artykułów. kolejny opis porodu faza po fazie, o przebarwieniach i kilka innych. gazetka jest nie droga i chyba jak na to że we wszytkich ciagle sie powtarzaja arytkuły to te 3 zł mozna za nia zapłacic;)moje maleństwo dzisiaj przechodzi samego siebie. mialm dzisja akcje pod tyt "wychodze":) Matko jak sie dzisja preżył-dosłownei jak by stawał na nogach próbował sie wydostać przez skóre. Nie wspomnie o wystawianiu dupci do głaskania-kurcze chyba to lubi bo jak zaczynam rozmasowywyac ta wystająca gulałke to nieruchomieje tylko delikatnie ruszjac chyba rączkami:) no mam nadzieje ze jutro juz będe miała kompa-wkurzam sie bo zawsze to pare stron magisterki człwoiek by napisał;( miłego wieczora - buziaki;)
Monik
2007-04-23
18:44:27
Email
Malwina chciałabym rodzić w Katowicach, ale to troszeczkę za daleko dla mnie-ok 60km... Studiowałam tam,ale niestety nie mieszkam:(
Monik
2007-04-23
18:55:05
Email
A tak na marginesie jestem wściekła!!! Jechałam dziś zamówić wózek, sprzedwczyni zapewniała,że wystarczy 2 tygodnie wcześniej to zrobić. Na sklepie ani jednego modelu, a na zamówienie wózki będą dopiero na czerwiec. Sprzedawczyni powiedziała,że te modele schodzą bardzo szybko w ostatnich tygodniach i nie nadążają! Nie wiem,czy mogę czekać do czerwca na wózek, jak dzidziuś przyjdzie wcześniej na świat??? JAk wyjdę z nim na spacer? To nie wszystko-biustonosza dla karmiącej też nie mam:(( Kupiłam jeden, ale jest z koronką i nie nadaje się do szpitala. Niby wszystko jest w sklepach...
motylek
2007-04-23
18:59:04
Email
A ode mnie właśnie goście wyszli, to chyba już ostatnie nasze spotkanie przed porodem. Ja też już się doczekać nie mogę kiedy dzidzia wyjdzie na świat. Moja mama ma nadzieję, że urodzę do piątku, bo w piątek na 2 tyg rodzice wyjeżdżają:( tylko nie wiadomo, czy dzidzi sie juz zechce wyjść:) Mi też lekarz mówił, że wg niego urodzi sie pod koniec kwietnia - na początku maja, ale jak to bedzie - zobaczymy;o) Monik ja kupiłam jeden stanik w sklepie z ciuchami dla ciężarnych, drugi przez internet i trafiłam jeśli chodzi o rozmiar:)
monia_ireland
2007-04-23
20:21:33
Email
hej dziwczynki!!! ja jestem wlasnie po wizycie u gina i ktg:) dzidzius rozwija sie dobrze i wazy juz 3100:) usg wykazuje mi termin na 13 Maja, ale ja sie tam trzymam mojej daty z okresu czyli 30 maj-chociaz lekarz i 2 polozne stwierdzily ze napewno nie dotrwam do 30 maja:) Oczywiscie stwierdzono ze to bedzie pilkarz bo na usg nie dawal sie sfotografowac a raczkami to tak wywijal ze szok:) to sie w nosek drapal to wkladal paluszki do buzki:) a o ktg nie wspomne-godzine musialam lezec prawie bo sie tak wiercil ze co mnie polozna podlaczyla to za chwile znikal sygnal i wkoncu po wielu proboach usidlenia malucha trzymala mi rekoma te sluchawki z ktg i go normalnie sciagala zeby wylapac tetno a ten cwaniak maly zwiewal:) osmialismy sie wszyscy w szpitalu. pozatym mam brac nospe bo mam dosc czeste skorcze. Lekarz mowil ze nospa porodu w razie czego nie powstyrzyma ale zlagodzi zawsze skorcze te przedwczesne. NO i teraz tylko trzymac kciuki zeby wytrwac choc te 2 tygodnie zeby tatus zdarzyl przyleciec a wtedy to niech sie Maluszek juz rodzi kiedy chce:)
katarzyna_j
2007-04-23
20:33:12
Email
Zaczynacie się rozsypywać :) więc pewnie macie już wszystko kupione. Chciałam się zapytać o podgrzewacze do butelek. Nie wiem, jaki kupić, żeby weszły w niego wszystkie butelki i słoiczki z gotowym jedzeniem. Czy te plastikowe butelki w ogóle się podgrzewa? Czy to bezpieczne? Z tego, co zauważyłam są szersze i węższe podgrzewacze. Jaką cenę można uznać za przyzwoitą? ;)
Monik
2007-04-23
20:55:45
Email
Monia_i duży ten Twój dzidziuś:)) Mnie usg wykazuje termin na 14 maja. Zobacyzmy jak to będzie. KAsiu nie interesowałam się jeszcze czymś takim jak podgrzewacze.
noemi
2007-04-23
21:03:17
Email
Monia, skoro masz termin na koniec maja to ogrony ten Twój dzidziuś. skoro juz dziś waży 3100 to z pewnością przekroczy 4 kg:) ja tez mam jutro ktg, usg w srode. no i będzie wszystko jasne:) Kasiu, a po co nam podgrzewacze, skoro wszytskie chcemy karmić piersią?:) słoiczki to dopiero chyba od 5 miesiącaa, więc jest czas:)
monia_ireland
2007-04-23
21:06:45
Email
NONO DUZY duzy nawet polozne dotykajasc brzucha mowily ze dzidzius duzy bardzo:) tazke zobaczymy co bedzie-napewno nie bedzie to maly dzidzius:)wazne zeby byl zdrowy i poczekal na tatusia:) A Ty Monik kiedy masz usg???
noemi
2007-04-23
21:10:04
Email
dołączyłas tym samym do klubu mam 4kilowców:) do którego zalicza się Monik i ja:)
Monik
2007-04-23
21:15:37
Email
Monia_i nie wiem czy jeszcze będę miała usg, ale mój dzidzia już teżnapewno ma ponad 3 kg. Miałam usg przed świętami i to było chyba ostatnie:(
Monik
2007-04-23
21:16:49
Email
Ale mam zamiar wybrać się na prywatne badanie usg, tylko nie obiecuję,że dojdę... U najlepszych lekazry non stop kolejki:(w których nie mam siły czekać...
noemi
2007-04-23
21:26:59
Email
a nie umawia się u Was na konkretna godzinę? w sumie prawie zawsze są obsuwy, ale niewielkie
katarzyna_j
2007-04-23
21:51:17
Email
Planowanie to jedno, a rzeczywistość to drugie. Nie mogę być na 100 procent pewna, że będę mogła karmić piersią. A poza tym ściągniety pokarm, gdybym się gdzieś wybrała, zostawiony w lodówce, trzeba w czymś podgrzać. :)
noemi
2007-04-23
21:52:52
Email
ja jestem po szkole rodzenia, gdzie wciśnięto nam do głów, że każda kobieta może karmić:)
katarzyna_j
2007-04-23
22:24:03
Email
Ja oczywiście chciałabym karmić, ale nigdy nic nie wiadomo, a zostać w kluczowym momencie bez podgrzewacza, nawet do herbatek koperkowych na kolkę. :) Nie znam się, ale myślałam, że to się od razu kupuje.
katarzyna_j
2007-04-23
22:37:32
Email
aaa, Noemi, jak już jesteś tutaj. Przypomniało mi się. Jak Cię przez jakiś czas nie było na forum, to umieściłam dla Ciebie linki do wieszaczków na allegro takich malutkich jak szukałaś. Poszukaj z 10-20 stron wyżej w temacie majowym. :)
Monik
2007-04-23
23:25:22
Email
Po podgrzewacz zawsze może skoczyć mąż, albo można zamówić na Allegro:))Noemi u mnie u najlepszych lekarzy nawet prywatnie są duże kolejki, to małe miasto, a w jego okolicy tylko dwóch naprawdę dobrych specjalistów-stąd te kolejki. Oczywiście u pozostałych lekarzy pustki... Nie mam zamiaru iść do tych drugich:))
noemi
2007-04-24
09:17:35
Email
wiesz, Monik. mimo że mieszkam w warszawie wiem jak to jest czekac na wizytę miesiąc:) no ale zawsze sobie wcześniej planuje. bo przeciez zapisy są na konkretny dzień, konkretną godzinę. nie ma nigdy tak, że przychodzi kto chce, bo chaos totalny by się zrobił. no i lekarze nie chcieliby tego pewnie, bo raz mieliby 20 pacjentek, a potem 2 tylko. mój drugi gin przyjmuje 2 razy w tygodniu od 15 do 21 planowo, ale zawsze się przedłuża. do niego zawsze czeka się miesiąc a termin, chyba że prowadzi ciążę, wtedy inaczej to wygląda. mojej ciąży nei prowadzi, bo jest za drogi. wizyta u niegi kosztuje prawie 3 razy tyle co u mojej prowadzącej. nieźle, nawet jak na warszawe:) a ja już pranie wstawiłam. przedostatnie. na 12 jadę na ktg i potem na konsultacje z ginem. a potem wróce i prasowac będę pewnie. dziś wieczorem przyjdzie pani z pbkm. no i może skręcimy łóżeczko. noc przespana, żadnego bólu. nic tylko kawka i czekanie na słońce:)
noemi
2007-04-24
09:18:35
Email
Kasiu, dzięki za linki. właśnie do nich dotarłam przed chwilą:) ostatnio dostałam trochę wieszaczków, ale jak mi zabraknie, na pewno skorzystam:)
Joanna26
2007-04-24
09:35:01
Email
Po urodzeniu dziecka tez sie chodzi na usg;),tyle ze tym razem chodzi o bioderka dzidzi.Pan doktor nakazal nam lezec jak najwiecej w pozycji na zabke,od razu zaczelysmy stosowac - mam dwa fajne zdjecia:)Noemi,ja tez zostalam na szkole rodzenia przekonana, ze kazda kobieta moze karmic:)Dlatego w ogole sie karmienie nie martwilam (tylko o to,czy bede dobrze przystawiac).Ale podgrzewacz predzej czy pozniej chyba sie przyda.A w ogole to pewnie pamietasz,jaka bylam ta szkola zachwycona,a teraz mysle,ze szkola szkola,na pewno sie przydala,ale rzeczywistosc rzeczywistoscia.Milego dnia majowki:)
Joanna26
2007-04-24
09:36:11
Email
Tata się śmieje,że można by Emilkę na głowie postawić i tak by ssała:)

Joanna26
2007-04-24
09:36:33
Email
A tu już śpi po karmieniu.
Joanna26
2007-04-24
09:37:04
Email
:)

noemi
2007-04-24
09:43:28
Email
ale cudny ssak:)) no po prostu genialne zdjęcie:) Joasiu , wiesz jakie jest ulubione powiedzonko mego mężczyzny usłyszane w szkole rodzenia? brzuszek do brzuszka :) faktycznie pamietam jaka byłaś zachwycona. ja też jestem. dzieki szkole czuję się pewniejsza i bardziej zdopingowana. o podgrzewacz będę się martwić w momencie kupienia pierwszego słoiczka:) no ciekawe kiedy mój ssak tak sie przyśsie:)
monia_ireland
2007-04-24
09:45:10
Email
matko moja Joasiu ona jest taka slodziutka!!! te jej udka sliczne to zacolowac by mozna:)nie moge patrzec na Twoja niunie bo sie moj maly w brzuchu odzywa i zeby czasem z moich zachwytow Emilką nie wyskoczyl za wczesnie hehe na tatusia jeszcze czekamy 11 dni:) ucaluj maleńka od cioci moniki:)
monia_ireland
2007-04-24
09:46:16
Email
CIEKAWA co u Ciebie?????????????
noemi
2007-04-24
09:48:16
Email
MOnia, Ciekawa pewnie komputera nie odebrała z naprawy jeszcze:)
Joanna26
2007-04-24
09:54:30
Email
Monia,te zdjecia to specjalnie dla Ciebie byly:)Poglaski dla Waszych brzuszkow,wiecie ciocie,juz sie nie moge doczekac Waszych pociech!:)
mkkrycha27
2007-04-24
10:05:41
Email
Hej Dziewczyny! Zastanawiam sie czy wyprac pokrowiec do fotelika samochodowego i mieka gondole zanim dzidzia zacznie z niej korzystac. A Wy jak robicie? Pierzecie to?
monia_ireland
2007-04-24
10:09:38
Email
ja nie piore. Az tak mysle nie ma co wszystkiego sterylizowac bo pozniej maluch bedzie łapał bakterie z byle czego. Zreszta nie wiem sama:) MKKRYCHA a z mim macierzynskim wszystko gra-poprostu sie uwijaja jak to irysy i dokumenty moje jakies dodatkowe dostali w czawrtek a jak to przy koncu tygodnia nie robia juuz nic:) tazke do 3 tyg. mam dostac cale wyrownanie:)
noemi
2007-04-24
10:11:36
Email
hhmmm...., ja nie mam miekkiej gondoli, więc odpada. a fotelik odbiorę razem z wózkiem, ale jakoś nei sądzę, że się siaga w nim pokrycie. ale głowy sobie uciąć nie dam. myśle, ze skoro nie czyści się jakoś specjalnie (chyba) godoli twardej to nie trzeba i miękkiej.w sumie dziecko i tak na jakims kocyku czy czymś tam leży.
monia_ireland
2007-04-24
10:12:05
Email
Joasia wzielam wlasnie nospe bo mi strasznie brzuch twradnieje!!! jak urodze zanim tatus wroci to kaze mu skaldac zazalenia ze nie zdarzyl na porod do Ciebie hehehe. Noemi dzieki za infobo nie doczytalam ze Ciekaw akompa do naprawy oddala:) A co u Ciebie? Jak sie dzis czujesz??
noemi
2007-04-24
10:13:53
Email
coś mi się wydaje, że w tym tygodniu nie urodzę:) zero dolegliwości. zobaczymy co ktg pokaże, bo skurczy też nie mam, a przynajmneij nie czuję. chyba bedzie trzeba pojexdzić trochę więcej autem:)
noemi
2007-04-24
10:14:59
Email
MOnia, cały brzuch Ci twardnieje? czy tylko kawałek. mam mały problem z rozpoznaniem czy to brzuch czy dzidzia się pręży. jest taka wielka, ze w sumie cały bruch zajmuje:)
motylek
2007-04-24
10:16:38
Email
Joanna26 ale Wy słodziutko wyglądacie! ja też się już doczekać nie mogę dzidzi ;o) Noemi zdaj relację jak u lekarza. Mkkrycha ja też nie piorę gondolki, ani wkładki do fotelika. Przecież dzidzia nie bedzie dotykać skórą do tego, bo zawsze są ciuszki i jakiś kocyk lub posciel. A nawet jeśli bedzie dotykać to nie będę przesadzać. Tak samo nie prałam ochraniacza do łóżeczka. A ja dzisiaj jeszcze bardziej obolała... a muszę doczłapać się do sklepu, ale na szczęście mama bedzie mnie asekurować:)
mkkrycha27
2007-04-24
10:17:14
Email
no to spoko, ja wczoraj pytalam kadrowej o twoja sytuacje to byla zaskoczona, ze nic nie dostalas. Zadzwonila do nich i spytala jak to jest, to powiedzieli, ze ok tygodnia przed wyznaczona data pojscia na ten urlop powinnam dostac list informujacy ile mi sie nalerzy itp. No ja wlasnie nie wiem czy to prac, bo jak mi kolerzanka opowiada, ze w szwalniach to co szyja czesto lezy na podlodze, to juz sama nie wiem prac czy nie.
Goga66
2007-04-24
10:18:04
Email
Wózka nie ma sensu prać. Wkłada się przecież jakąś pościel. Nie znam osoby, która by prała wózek przed użyciem ani dziecka, któremu by to zaszkodziło. Przecież materacy też nie pierzemy
noemi
2007-04-24
10:19:24
Email
hhmmmm... no ja się zastanawiam czy ochraniacz do łóżeczka prać. boje się trochę, ze sie powygina. chyba że ręcznie. nie rozpakowałam jeszcze pościeli, wiec nie wiem czy [ierze się go w całości, czy może ściąga się część zewnętrzną
motylek
2007-04-24
10:21:58
Email
Noemi chyba rzeczywiście jazda samochodem ma wpływ na stan zdrowia, mnie zaczęło boleć akurat jak z samochodu wysiadłam po wycieczce nad jeziorko. Mama stwierdziła, ze mną wytrzęsło podczas jazdy i się potwornie cieszy, że mnie boli, bo bedzie mi łatwiej urodzić jak tak się rozejdę:) Moje panie ważyłam się dzisiaj i mam już na + 34kg... szok po prostu SZOK!!!
monia_ireland
2007-04-24
10:22:30
Email
No Noemi ja tez mam straszny problem z rozpoznaniem czy to skórcz czy dzidek ale wczoraj na ktg wyszly mi co 7 minutowe skorcze:) troszke za czeste i pierwszy raz je tak czułam z nasileniem dlatego mam brac nospe ale lekarz mnie uspokajał ze przy tak aktywnym dziecku te skorcze beda czestrze bo jego ruchy wzmozone to wywolują. Jednakze mam miec na uwadze to i sie obserwowac. Mkkrycha dzieki za info!! wlasnie moj maz wczoraj gadal z kobieta z tego socjala i podobno tak szybko gadala ze wkoncu nie wiedzial czy za 3 tyg mi przysla papier czy pieniadze:) ale papier pewnie przyjdzie na dniach:) dzieki raz jeszcze!!!
mkkrycha27
2007-04-24
10:23:09
Email
Ja ochraniacz do lozeczka piore razem z posciela, bo smierdzi mi octem. Mysle, ze nic sie z nim nie stanie, bo na metce jest info, ze mozna prac. A tej gondoli i pokrowca na fotelik to moze faktycznie nie ma co prac, no jeszcze zobacze.
Goga66
2007-04-24
10:23:25
Email
Noemi, ochraniacza nie prałam ale rozpakuj i wywietrz, najlepiej na balkonie, moja pościel potwornie farbą śierdziała
motylek
2007-04-24
10:24:38
Email
Co do ochraniacza to też się bałam, że się wygniecie i zniszczy. Mój juz na łóżeczku wywietrzał od zapachu nowości:) a dzidzia przecież i tak przez jakieś kilka miesięcy się nie przekręca sama, więc raczej dotykać go nie bedzie. Poza tym nie przesadzajmy z tą sterylnością:)
noemi
2007-04-24
10:25:07
Email
:) MOtylku , ja się boję wejsć na wagę:) kopnęłam ja pod szafę:) zważona będę w piątek na wizycie. najlepsze jest to, ze jak przygotowuję sie do badania to zz parawanu widzę co robi mój ukochany. a on sięga po książeczkę i zerka na wagę :) waże więcej niż on:) co nei przeszkadza mi objadać się lodami:) a lekarz powiedział mi, że jak chcę szybciej urodzić to powinnam dużo jeździć autem:)
motylek
2007-04-24
10:27:34
Email
kurcze to może ja sobie też pojeżdżę dzisiaj... monia_i czy bierzesz magnez? bo on też by troszeczkę uspokoił skurcze
noemi
2007-04-24
10:28:54
Email
Goga, czy Ty wiesz jak uszyć baldachim? ogladaliśmy komplety pościeli. i jakoś ciężko znaleźć coś z baldachimem( a musimy mieć , neistety). jedna pościel była znośna, ale tylko znośna. a kosztowała 399 zł. kupiliśmy w końcu inną, ładną, ale bez baldachimu i postanowiłam usmiechnąć się do krawca. jeszcze tylko znaleźć materiał pasujący, ale to już chyba mały problem. pościel taka, ze można różne kolory dopasować. tylko jak się szyje baldachim pojecia nie mam
Goga66
2007-04-24
10:31:50
Email
Motylku, masz rację, przesadna sterylność powoduje,że hodujemy dziecko-alergika. Lekarze przestrzegają przed odkurzaczami wymiatającymi wszystko łącznie z ostatnim żerującym roztoczem. Nie ma co przesadzać i w drugą strone ale z domowymi bakteriami dziecko musi się spotkać i uodparniać jak najszybciej. Na Żelaznej w Szpitalu to ojciec grzeje na swoim brzuchu i piersi pieluszki do zawinięcia dziecka od razu po urodzeniu. I dziecko natychmiast zyskuje odporność na jego bakterie a na bakterie matki przechodząc przez kanał rodny a potem leżąc u niej przy piersi.. Początkowo za to lepiej znajomych i dalszej rodziny nie wpuszczać wnoszacych tysiące wirusów i zarazków z wszelkich miejsc i stron świata. Ale to, co domowe jak najbardziej musi mieć styczność z dzidziusiem.
Goga66
2007-04-24
10:34:52
Email
Noemi, nie bardzo wiem, mogę Ci wzór jakoś dostarczyc, bo jednego nie uzywam i gdzies lezy.
monia_ireland
2007-04-24
10:34:58
Email
tak Motylku biore i magnez> Wczoraj i dzis mam takie ntwardnienia-wczesniej mi sie to az tak czesto nie zdarzalo ale zdarzalo. No zobaczymy. Maly wprawdzie juz jakis czas lezy głowka w dol ale szyjka zamknieta wiec moze damy rade:) a co do wagi to ja wlasnie doiblam do +25:) i wcale sie tym nie przejmuje:)ale w domu sie tez juz nie waze tylko podczas wizyt:)kolejna za 2 tygodnie:)jak dotrwam-ale musze!!!
mkkrycha27
2007-04-24
10:38:34
Email
w szpitalu gdzie ja bede rodzila, to w przypadku cesarskiego ciecia, kiedy kobieta jest oslabiona i lezy, to zaraz po wyjeciu dzidzi z brzuszka polozna kladzie je tatusiowi na klatke piersiowa.
motylek
2007-04-24
10:40:14
Email
Noemi a nie łatwiej kupić sam baldachim w sklepie lub np na allegro? Tutaj masz np http://allegro.pl/item184575656_sliczny_baldachim_od_mamo_tato_duzo_wzorow_.html lub http://allegro.pl/item184489274_baldachim_z_kokarda_18_pieknych_wzorow_.html albo takie http://allegro.pl/item188702058_baldachim_tiulowy_sun_planet_firmy_feretti.html
mkkrycha27
2007-04-24
10:52:11
Email
Ta posciel z Mamo-Tato z allegro jest super, sama od nich kupowalam, jakosc bardzo dobra, wzoray tak jak na zdjeciach, baldachimy sa dlugie i szerokie. Polecam. Ale uszycie baldachimu jest proste: zszywa sie dwa dlugie kawalki po dlugosci, zostawiajac na koncu jakies 20cm nie zszyte, w odleglosci jakies 10cm (to 10cm to bedzie falbanka nad pretem) od brzegu (tego nie zszytego)po wewnetrznej stronie materialu naszywa sie waski tunel, zeby mozna bylo przepchnac przez niego pret od stelarza, mozna tez uszyc do tego kokarde i przyczepic na zlaczeniu materialu, dla ozdoby. No ma nadzieje ze cos da sie z tego co napislam zrozumiec.
noemi
2007-04-24
10:55:26
Email
MOtylku, w sklepie da się dokupić tylko tiulowe baldachimy. a mój baldachin nie ma słuzyc dekoracji, więc taki nie zda egzaminu. mamy w sypialni dwa okna, na dodatek drewiane. a wiadomo, ze drewniane nie sa 100% szczelne. chcemy po prostu odgrodzić łóżeczko, dlatego baldachim musi być z materiału. Goga, dzięki wielkie. przejadę się do krawca i porozmawiam z nim, a jeśłi on nie bedzie wiedział jak szyc, z pewnościa się zgłoszę po Twój.
noemi
2007-04-24
10:57:06
Email
Mkkrycha, trochę zakręcona instrukcja, ale coś tam się da zrozumiec:)
monia_ireland
2007-04-24
10:59:46
Email
ja baldachimu wcale nie kupuje. Ponoc niczemu on za specjalnie nie zlucy a zbiera sie tylko na nim kurz. Zreszta sama nie wiem-podobaja mi sie bardzo łóżeczka z baldachimkiem ale ja sie raczej nie zdecyduje. Łóżeczko mam w tak zacisznym miejscu ze mysle ze jest on zbedny
Goga66
2007-04-24
11:01:54
Email
U nas miał odgradzać Zu od świecenia monitora komputera w nocy.
mkkrycha27
2007-04-24
11:03:38
Email
Narysowalam baldachim, ale nie wiem, czy bedzie go widac.

mkkrycha27
2007-04-24
11:04:40
Email
Noemi, mamo-tato z allegoro maja ladne baldachimy materialowe, ja tam kupilam. Polecam
Goga66
2007-04-24
11:08:21
Email
nie widac ale jak sie kliknie prawym klawiszem myszki i wybierze pokaz obrazek otwiera sie w readerze jako pdf
monia_ireland
2007-04-24
11:19:35
Email
no wlasnie-jak Tobie Goga sluzyl do tego to spoko bo moja kumpela opatulila dziecko baldachimami ochraniaczami poduszeczkami tak ze srodowiskowa kazala jej troche sciagnac bo dziecko powietrza wogole nie mialo. A jak ty sobie radzisz z Zuzia?? jak ona przygotowana na przyjscie rodzenstwa?? i czy rozumie ze mamusia nie moze wziasc na rączki a na kolankach coraz mnie miejsca??
Goga66
2007-04-24
11:22:06
Email
Hej, ja nie jestem w ciąży :) Ja mam problem z licencjatem z pracami do szkoły,z dorabianiem bo dziecko absorbuje kupę czasu. To Niecha jest drugi raz w ciąży. Ja niestety za późno zaczęłam :(
monia_ireland
2007-04-24
11:36:26
Email
No wlasnie tak mi sie wydawalo:) ale mysle soboe-wierna jestes radom i temu forum nie tylko na majowym temacie i wszystko bylo by jasne tylko ze nigdzie nie moglam znalezc twojej daty porodu hehehe sorki za plame jaka dałam i buziaki dla ZU!!!!:)
monia_ireland
2007-04-24
11:52:12
Email
a gdzie nasza Monik??
Monik
2007-04-24
12:02:57
Email
Joanno świetne foteczki:))Monia_i Ciekawa ma chyba posputy komputer, dlatego się nie odzywa. Hehe Noemi myśli podobnie:))Dziewczyny mnie tez brzuch twardnieje, ale być może dzidzia się tak napręża... Z tym praniem pokrowców to lekka przesada. Wyprałabym ewentulanie ochraniacz na łóżeczko. Dziewczyny a jakie macie foteliki konkretnie? Ja kompletnie się na nich nie znam, a coś muszę kupić. Co do wagi ja przestałam się już przejmować, bo i tak już jest za póżno, by cokolwiek zmienić. Monia_i widzę,że przytyłayśmy tak samo i coś czuję,że tak samo urodzimy:)) Ale wiem jedno,że kiedy będę 2-gi raz w ciąży będę bardziej uważała na to co jem, aby nie przytyć tak dużo. Na szczęście nie ważę jeszcze więcej od męża:)) Dziewczyny nie wiem dlaczego tak Wam się spieszy na porodówkę. Mamy dziś dopiero 24 kwietnia, a jesteśmy majówkami. Także jest jeszcze trochę czasu. Ja czekam do 10 maja, a jak nic nie będzie się działo to spróbuje Waszą metodę na przyśpieszenie-częstą jazdę autem:)) Monia_i nie było mnie, bo spałam do 11... No i pół godziny czytałam Wasze wpisy:))
monia_ireland
2007-04-24
12:08:49
Email
Monik co do wagi to chyba nie jestesmy znacznie nad nia zapanowac. Ja zauwaz ze nie jadlam wogole slodyczy!! Nic a nic dopiero jak do polski wrócilam to sie pokusilam parę razyuna kremówke. Tlustych rzeczy absolutnie tez nie jadam. Jem bardzo duzo owocow i warzyw i chyba nie da bardziej sie uwazac na to so cie je-zreszta ja patrzylam nie na to zeby nie przytyc tylko na to zeby dzidkowi dostarczyc jak najwiecej witaminek i potrzebnych skladnikow. Takze nic sie nie martw waga kochana przeciez damy sobie z nia rade:)No mi spieszno nie jest na porodowke wcale bo jeszcze mam czas na to i czekamy wytrwwale na tatusia:)Wzielam wlasnie nospe i tardnienie troszke ustalo. A Mały jak fikał tak fika:)
Monik
2007-04-24
12:41:45
Email
No właśnie monia_i-owoce... Niby takie nie winne,a zawierają bardzo dużó cukrów. Ja też jadłam sporo owoców, tłustego wcale. Słodycze jadłam,ale się ograniczałam. SOki też tuczą, wszystkie zawierają sporo cukru. ALe ja się nie przejmuję-zrzucimy wszystko:))No i moniu_i czekaj na Swojego męża no i na mnie! Przecież nie możesz urodzić przede mną:))
monia_ireland
2007-04-24
12:47:21
Email
no cos Ty MOnik!! nie bedę się pchała w kolejke heheh:)a co do sokow i owocow to skad niby dostarczyc malemu witaminek??? same w tabletkach nie wystarcza. Wczoraj jedna polozna (mojej Ani nie bylo)mowi do mnie na ktg tak: oj jaki piekny ma pani brzuszek zero rozstepow i ani grama taknki tluszczowej:):) usmialam sie bo gdzie do cholery sa te moje kilogramy???:)a rozstepy fakt-brzuszek czysciutki ale na biodrach i piersciach mam piekne:) ale co tam!!! dla malucha wszystko!!!! bedziemy sie Monik wspierac:)
Monik
2007-04-24
13:01:32
Email
Ja słyszę to samo-masz tylko brzuch... Ale przecież to nieprawda...Wystarczy wziąść miarę i zmierzyć biodra, brzuch... Ja na szczęście też nie mam rozstępów, brzuch twardy jak skała:)) A tak na marginesie jest nas tu kilka i każda przytyła ponad 15 kg, a wszędzie pisze,że przyrost wagi w ciąży powinien zakończyć się na 10-12 kg maxymalnie. Jesteśmy czystym przykładem,że to bzdury. Nawet wśród moich znbajomych pytałam i nie słyszałam,żeby któraś mamusia przytyła poniżej 15 kg. Oczywiuście są wyjątki, ale...
monia_ireland
2007-04-24
13:05:23
Email
dokladnie:) a co do norm ksiazkowych to czytalam na necie ostatnio artykół o najnowszych badaniach naukowcós ze przyrost masy ciala w ciazy u kobiet szczuplych powinien wynosisc od 10-17kg i wiecej:) u otylych znacznie mniejszy. MOnik te 25 to naprawde pestka:) zobaczysz.
Monik
2007-04-24
13:06:51
Email
No to nie mamy się czym przejmować, nadwagi nie miałyśmy. Opracujemy sobie jakąś dietkę i będzie ok:))
monia_ireland
2007-04-24
13:07:16
Email
zreszta kazda ciąża jest inna i każdy maluch jest inny. Jeden wazy 2.5kg w moemencie narodzin a inny 4.5 -rozbierznosc jest olbrzymia. Takze nie ma sie co ksiazkowymi wagami sugerowac kazda z nas ma inna budowe ciala inna przemiane materii itd. DAMY RADE:)
monia_ireland
2007-04-24
13:16:54
Email
jesli chodzi o foteliki to ja mam maxi cosi cabrio. Ponoc jeden z lepszych a pozatym jako jedyny daje sie zamontowac na stelazu moje wózka wiec jak mi dzidek zasnie w aucie a ja chce skoczyc na zakupy-zapinam go na stelazyk i jade:)Nie przebierałam wiec zbytnio w fotelikach:)Musze dzis odwiedzic apteke i kupic sobie jeszze majtki jednorazowki bo tylko tego mi brakuje w moim szpitalnym pakunku. Goga sa ponoc 2 rodzaje-tylko nie pamietam jakie ale podobno te siatki lepiej trzymaja. Co doradzasz??
ciekawa
2007-04-24
13:50:21
Email
Melduje sie!!!!!!!:) O matko jak dobrze mieć komputer:):) Nie idzie was doczytać więc będę na raty czytała:):) Ale sie z tęskniłam za Wami!!! Matko wy sie wszystkie posypiecie a ja sama zostanę;(:(:(
ciekawa
2007-04-24
14:01:19
Email
Monia_i moja koleżanka polecała majtki hartmana-one są takie siateczkowe i można je prac ale mimo to tanie:) Co do pościeli to ja prałam poszewki wy wietrzyłam na słoneczku. Wsad pościelowy, poduszki, ochraniacz i pościel do wózka wyłożyłam na pełne słońce na cały dzień-słoneczko też odkaża. Teraz pięknie wszytko pachnie:) Pisałam do sylwetkar-wszytko u niej dobrze i wróciła do domu.
ciekawa
2007-04-24
14:04:07
Email
http://www.kolorowesny.pl/index.php a ten adres polecam jeśli chodzi o kupowanie pościeli-ja jestem bardzo zadowolona-już wam wspominałam ze robiłam tam zakupy. po praniu wszytko super wiec jeszcze raz polecam:)
ciekawa
2007-04-24
14:33:46
Email
Ola la:) Widzę że parę osób pali sie tu na jakieś treningi-ćwiczonka;) super;)Podane linki naprawdę interesujące:) Pozwolę sobie jedynie na drobną korektę: Zapotrzebowanie na witaminy inne składniki mineralne dla kobiety jest uzależnione od tego czy karmi, jeżeli zacznie ćwiczyć należy pamiętać ze wysiłek fizyczny zmusi organizm do wytakowania tych składników. Dlatego lepiej nakarmić bobasa przed treningiem bo po nim mleko będzie nieco mniej odżywcze. Co do kwasu mlekowego i tzw zakwasów to: To co nas boli to w żadnym wypadku nie są zakwasy tylko mikrourazy ścięgien powstałe podczas wysiłku i procesów bichemicznych zachodzących w organizmie. Oczywiście nikt zapytany co go boli nie użyje sformułowania mikro urazy ścięgien:)Kwas mlekowy wydalany jest z organizmu natychmiast po zakończonym wysiłku fizycznym a jego największe stężenie jest zauważalne 5-10 minut po wysiłku. W ciągu godziny po normalnym treningu w normalnych warunkach tlenowych po kwasie mlekowym w organizmie niemalże nie ma śladu. Nie mam pojęcia skąd mają sie brać problemy z brzuszkami maluszków mam ćwiczących-na pewno nie jest to wina kwasu mlekowego choć skoro coś takiego sie notuje to należało by raczej przypisać to spadkowi składników mineralnych w mleku. A tak swoją drogą ciekawa jestem czy od bardzo dużych wysiłków takich regularnych laktacja sie nie zmniejszy-oj chyba jest takie ryzyko:( Zanim wrócę na treningi będę musiała sie dobrze temu przejrzeć;)
noemi
2007-04-24
15:34:59
Email
no, dziewczynki:) ja juz wróciłam z ktg. tętno dzidziusia książkowe, jesli chodzi o skurcze to nie mam żadnych. nie rozmawiałam z profesorm, z którym miałam się spotkac, bo był operowany w zeszłym tygodniu i dziś go nie było. spotkam się z nim za tydzień, nei ma sensu robić częściej ktg, skoro wszystko w idealnym porządku. Lenka kopie aż miło. wracając ze szpitala zjechałam do moejj ulubionej pizzerii. nie mogłam się opanować:) no i lody nowe mam w zamrażarce. malaga carte dora. pyszne:) co do fotelików, ja tez mam maxi-cosi cabrio. wszędzie mówią, ze najlepsze, no i na moim stelazu też się je montuje. no a teraz do żelazka:)
noemi
2007-04-24
15:36:51
Email
CIekawa, nie wiedziałam, ze na rynku są tak tanie pościele. na pewno coś tam dokupię. co do wkładów (kołderka itd) to nie kupujemy ich wcale, bo jeszcze nam nie bedą potrzebne. w sumie chodziło nam tylko o ochraniacz, a ze samego nei znaleźliśmy, kupiliśmy komplet. Lenka będzie spać pod kocykiem, bo za gorąco chyba pod kołdrą. jakby co, tatuś wyskoczy do sklepu i zakupi:)
ciekawa
2007-04-24
15:45:19
Email
Oj noemi widzisz jak to jest jak człowiek wpadnie w wir zakupów:) Ich pościel jest naprawdę dobrej jakości. Mają tez ochraniacze osobno bawełniane i flanelowe. Widzę że lubimy te same lody-ja za orzechowe cartedor dała bym sie pokroić w plastry:)
ciekawa
2007-04-24
15:47:39
Email
Kurcze a ja ciągle nie mam zamówionego wózka i kupionego fotelika:( Ale mam sensownego sprzedawce w hurtowni to wszytko na jeden raz pójdzie pod młotek;) Jutro będę widziała mojego gina-badania mam odebrać ciekawe jak mój hematokryt(?)
noemi
2007-04-24
15:50:50
Email
Ciekawa, powiem Ci w sekrecie, ze te lody kupiłam dlatego, zeby mąż się nie zorientowal, że zjadlam je w dwa dni:) dokupiłam, zjem połowę i jak gdyby nigdy nic uda, że to te same:) bo az mi głupio, ze tyle ich pożeram:) orzechowe uwielbiam i czekoladowe. wiesz co, w sumie ja wszystkie uwielbiam. już niedługo przestanę. rzuciłam papierosy, rzucę i lody:)
Goga66
2007-04-24
15:55:55
Email
O zakwasach i bólach brzuszka nie pamiętam gdzie czytałam. Natomiast kwas mlekowy, z tego co czytałam - z jednych info odprowadzany jest z organizmu po godzine, z drugiego, który tu przytoczę - po dwóch.Specjalistką nie jestem, polegam na wyczytanych informacjach. A na początku karmi się co 2-3 godziny:"proces spalania glukozy nie może być przeprowadzony w pełni gdy do komórek tkanki mięśniowej nie jest dostarczana odpowiednia ilość tlenu (deficyt tlenowy), właśnie wtedy kwas mlekowy odkłada się w tkance mięśniowej. Kwas mlekowy jest w pełni odprowadzony przez układ krwionośny do wątroby po około 2 godzinach." Jeśli to jest prawdą to jednak dziecko załapie się na ten kwas. Przy tym zbyt intensywny trening wpływa na hormony więc i laktację. Niestety, natura nie przewidziała u kobiet z malutkimi dziećmi zbyt intensywnych wysiłków, zwłaszcza, że w tym czasie organizm ponosi wyjątkowo intensywne wysiłki na innych polach - brak snu, niedobory składników odżywczych, ubytki wapnia, przestrajanie się hormonów i wiele innych. I trudno karmiąc piersią uzupełniać to uinnymi preparatami niż te dla kobiet karmiących.
ciekawa
2007-04-24
16:02:09
Email
Tylko że kwas mlekowy to efekt procesów zachodzących w niemięsniach a nie tkance tłuszczowej i gruczołach mlekowych. no cóż moje info pochodzi od magistra rechabilitacji, wieloletniego czynnego masażysty-podałam je aby nikt nie mylił bólu mięśni z zakwasami-choć sama nagminnie używam tego sformułowania.O tym czy kwas mlekowy powstał w mięśniach nie informuje nas ich bół bo to nie wina kwasu mlekowego. Kwas mlekowy postanie przy każdym wysiłku.
ciekawa
2007-04-24
16:05:59
Email
A ze zbytnim wysiłkiem obawiam się racja że może niekorzystnie wpłynąć na laktacje. Jednakże zależy co kto rozumie pod pojęciem zbytni wysiłek. Regularne cwiczenia dla poprawy kondycji na pewno nie są zbytnio obciążające. Jednym słowem wszystko zależy od dużego zależy:) Trzeba będzie sie sobie bacznie przyglądać;)
Goga66
2007-04-24
16:16:23
Email
To jak najbardziej prawda. Nie pamiętam, gdzie wyczytałam, że kwas jednak w jakiejś, być może zmienionej formie może dostać się do mleka, więc nawet źródła tu nie przytoczę. Natomiast, co do laktacji, to raczej problemy nie dotyczą zwykłych regularnych ćwiczeń pozwalających utrzymać kondycję, tylko regularnych, mocno wysiłkowych trenningów. Zresztą nikt przy zdrowych zmysłach tuż po połogu nie rzuci się do morderczych wysiłków fizycznych. Zdziwiłabym się gdyby jakaś nowoupieczona mama miała siły i zapał do czegoś takiego. Jeśli już znajdziecie czas i chęci do jakichkolwiek ćwiczeń to będziecie mogły być dumne z siebie, bo mało kogo na to stać. I nie zawsze z lenistwa, niestety. Z drugiej strony część mam, które mogłyby trochę ćwiczyć beztrosko odpuszcza sobie tę możliwość. Zachęcam wioęc przynajmniej do niesiedzenia na ławce z wózkiem tylko długaśnych spacerów na początek, zwłaszcza, że lato przed nami.
Monik
2007-04-24
17:00:10
Email
Jeśli chodzi o mnie to wątpię,że od razu po porodzie wezmę się za ćwiczenia. Myślę,że ruchu będę miała dość, a zamiast ćwiczyć w czterech ścianach będę wolała wziąść wózek i iść na długiiii spacer. Myślę też o pływaniu razem z dzidziusiem, ale zobaczymy jak to będzie. A konkretne ćwiczenia zostawię na póżniej, a i tak nie będę z nimi przesadzać. Jeśli zaczyna się ćwiczyć trzeba to robić regularnie, a jak się nagle przestaje ćwiczyć to ciało zaczyna wyglądać jeszcze gorzej niż przed ćwiczeniami. Dlatego wolę naturalny wysiłek, który jest jednocześnie dla mnie przyjemny: basen,spacery,rower:))No i myślę,że to + odpowiednia dieta mi wystarczą.
ciekawa
2007-04-24
17:15:36
Email
Masz racje Monik myślę że co najmniej 6 tygodni połogu będziemy sie miały gdzie spocić;)Zresztą nie wiadomo jak każda z nas będzie sie czuła. Cieszy mnie to ze mamy przed sobą okres świeżych warzyw i owoców-jeśli tylko maluchy nie okażą sie alergikami mamy super okazje na zdrowe odżywianie-myślę tu nie tylko stracie kilogramów ale o uzupełnieniu witaminek:)
noemi
2007-04-24
17:23:34
Email
no nie, dzwoniłam przed chwilą do świata dziecka i nie mają dla nas wózka jeszcze. ile mozna czekać? już meisiąc minął a tu ani widu... jutro pojadę tam ui nie wyjdędopóki nie powiedzą mi kiedy dostanę wózek. wwwrrrrrr...... a moje ćwiczenia to deska do prasowania i żelazko:) i lewa stopa sprzęgło, prawa gaz:) i prawa dłoń - pióro, i obie - klawiatura. w sumie trochę się ruszam, co nie?;)
venuss
2007-04-24
17:50:30
Email
Zobaczcie bobaski! http://www.hot100.dreamhosters.com/prezentacje/milosne/anioly_www_prezentacje_org.pps#260,3,Slajd 3
venuss
2007-04-24
17:52:59
Email
jeszcze raz podaje link od poczatku!http://www.prezentacje.org/pop/milosne/anioly.htm
Malwina
2007-04-24
17:57:23
Email
Wlasnie wrocilam od lekarza. Jutro o 9:00 mam sie wstawic w szpitalu. Tak,tak chyba nadchodzi na mnie czas. Mam malo wod, szyjka ma 0,5cm i jakies male rozwarcie. Mala pcha sie glowka coraz bardziej. Trzymam za Was wszystkie kciuki i lece sie spakowac na tip top. Jak wroce to szybko sie odedzwe albo przesle do ktorejs sms`a. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-04-24
18:42:08
Email
Malwinka mam ciary na ciele i tzymam za Was kciuki!!!:):) odezwij sie jak poszlo!!!!! Noemi a jaki wózeczek zamawiałas??? Czesc Ciekawa!!! dobrze ze wrocilas bo jakos dziwnie temat majowy bez Ciebie:) a co do cwiczen to ja mysle ze poradzimy sobie bo ja tez nie mysle odrazu po wyjsciu ze szpitala sie zameczac-6 tygodniowy połog i zregenerowanie sil a pozniej wszystko umiejetnie zaczne:) jak ciekawa mowi:) zreszta ciężarów dzwigac nie bede:0 mam strider eliptyczny w domku a na nim cwiczac kazdy cm ciala pracuje tazke zaczne od nieforsowanego terningu o ile dzidzi na to pozwoli:)
ciekawa
2007-04-24
18:49:52
Email
Malwinko-WIELEKIE POWODZENIA !!!! Będziemy trzymać kciuki:) laski Wy sie tak nie sypcie bo ja zostać sama nie chce:( Monia_i ja Ci zabraniam ty jesteś czerwcówka nie majówka!!!:)
monia_ireland
2007-04-24
18:53:16
Email
ty jak moj maly tyle wazy teraz to do czerwca by nabil do 6kg hehehe-wez mnie nie katuj:) ale nie no ja bede cierpliwie czekala:) mi nie spieszno bo niech sobie maluszek jeszcze pobryka w brzuszku choc tam niewiele miejsca juz ma ala...:)a co do tych majtek to ja nie chce sie bawic w ich pranie-chce zalozyc i wyrzucic jakby co. Zreszta zapytam w aptece-zobacze co mi powiedza.
ciekawa
2007-04-24
19:00:40
Email
One sa chyba po 2zł wiec spokojnie;) Obejrzyj je w necie wyglądają fajnie a zwykłe fizelinowe nie utrzymają podkładu i nie są polecane. Ja tez bym wywaliła zaraz jak sie ubrudzą. No ponoć są rewelacyjne;)
Monik
2007-04-24
19:06:16
Email
Malwina aż mnie ciarki przeszły... Daj szybko znać co i jak! Będę trzymała za Ciebie kciuki:)) NA kiedy miałaś termin wg ostatniej miesiączki? Monia_i ja mam jednoracowe majtki z Campol Babies, też nie mam zamiaru bawić się w pranie, tylko wyrzucić i już. Tym bardziej, że to co się wydala w połogu, zawiera mnóstwo bakterii, a pranie wszytkiego nie zniszczy. Nawet nie powinno się osuszać krocza zwykłym ręcznikem, nawet upranym, tylko jednorazowym a najlepiej suszarką.
Joanna26
2007-04-24
19:59:36
Email
Malwina,powodzenia!Trzymamy kciuki!:):):)
motylek
2007-04-24
21:32:58
Email
Malwinko powodzenia!
noemi
2007-04-24
22:28:55
Email
no,Malwina, a więc jednak idzie wg terminów:) nie wiem czego się życzy w takiej sytuacji. ale trzymaj się cieplutko:)
noemi
2007-04-24
22:31:09
Email
a moje stopy wyglądają jak stopy stwora jakiegos. ogromnne są. Monia, wózek mamy zamówiony teutonii mistral s z normalną gondolą i gadżetami. no i mam nadzieję dostac go w tym tygodniu. wózki są szyte na zamówienie, dlatego czeka się na nie długo. no ale 4 tygodnie minęly, a tu cisza. w sumie to moze i dobrze, musiałby stać w salonie:)
Monik
2007-04-25
07:42:23
Email
Dzień dobry:))Ja dziś całą noc przespałam:)) Co u Was??? Jakoś mało piszecie... Ja muszę szukać chyba nowego modelu wózka, bo z moim wybranym problem-producent nie nadąża i mój wózek może być dopiero na czerwiec. Oj gdybym wiedziała,kiedy urodzę...Miłego dnia mamusie!
Monik
2007-04-25
07:43:10
Email
Noemi co to stóp-poproś męża o masaż oliwką, mnie zdecydowanie pomaga!
noemi
2007-04-25
09:10:46
Email
patrzę na moje stopy i widzę, że wprawdzie są dużo mniej opuchnięte niż wczoraj, ale jednak są. faktycznie dziś wieczorem bez oliwki i masowania się nie obejdzie. wyglądają, jakby były z gabki. może to przez to, że śniło mi się, ze z Mazur rowerkami wracaliśmy:) piękne słońce, trzeba coś ugładzić w domu. o i może wyskoczę po jakiś koszyk dla Lenki. nie wiem w czym trzymać jej skarpetki i gadżety do pielegnacji np. pępuszka. postanowiłam kupić dwa koszyki, widziałam ładne, wiklinowe, w środku pokryte materiałem. jeden poszedłby do sypialni, drugi do szafy n skarpetki maleńkie :) nie wiem, ale te plastiki mnie trochę przerazają:) aha, nie podpisaliśmy w końcu wczoraj tej umowy z bankiem komórek macierzystych. pani, z która sie spotkaliśmy powiedziała, ze oferta majowa będzie dużo bardziej korzystna. utro ma do mnei zadzwonić i wtedy zastanowimy się czy podpisywać umowę w kwietniu czy już w maju. w razie nagłego porodu mam do niej dzwonić, poza tym warszawskie szpitale są wyposażóne w sprzęt do pobierania krwi pępowinowe, więc w najgorszym wypadku można skorzystać z ich "nagłego zestawu". a co poza tym, cięzko mi się prezewraca z boku na bok, z każdym dniem trudniej. juz czuję masę Lenki. i sama wiem, ze drobniutką dziewczynką to ona nie jest:) dzisiaj usg, zobaczymy:) czuję, ze to już 4 kg mogą być. nie wiem jak zniesie to moja psychika:) miłego dnia, mamusie:)
ciekawa
2007-04-25
09:16:57
Email
Monik a może sklep w necie??? Może inny sklep w ogóle?? Szkoda było by kupić coś wbrew sobie tylko dlatego, że trzeba poczekać-choć kurna "ładnie wyszło":( Ja na bank jadę do hurtowni po weekendzie majowym-bo troszkę sie przestraszyłam z tymi terminami. co do samopoczucia to kurcze ja czuje sie bosko, nie puchnę, mam masę energii, gdyby tylko nie ten dopadający ból brzucha;( ale co tam;):) laski dzisiaj robie sobie fryzurke:)
motylek
2007-04-25
10:50:46
Email
kurcze ciężko nadążyc:) Monik faktycznie kiepsko wyszło z tym wózkiem, ale z kolei jesli urodzisz w terminie to wiadomo ze na poczatku i tak z tydzień czy dwa bedziesz siadziała z małym w domku- więc może jednak jakby przyszedł na poczatku czerwca to byłoby ok? Albo po prostu kup w innym sklepie lub przez neta. A ja mam fotelik deltim grillo (razem z wozkiem). Noemi ja tez mam ten sam problem z przekręcaniem się w nocy z boku na bok, bo nie dość że ciężki brzusio to jeszcze krocze boli, już w ogóle meczarnia:( i wstać z łóżka też ciężko szczególnie w nocy, ja chodzę po domku troszkę zgieta:( Ciekawa Ty to masz dobrze, że nie masz jeszcze takich dolegliwości, ja też 5 dni temu nie wiedziałam co to znaczy... a teraz już wiem:) Acha i koniecznie wstaw fotkę z fryzurką:) A ja już się piątku nie mogę doczekać i wizyty u gin... a tak poza tym to znalazłam stronkę z nagrywanymi filmikami np jak się dzidzie ruszają w brzuszku lub jak kobiety rodzą, ale tak ogladam i zaczynam się bać coraz bardziej porodu... tak więc nie wiem czy Wam link wstawiać...
noemi
2007-04-25
11:25:06
Email
moze lepiej nie:) MOtylku, o w końcu na finiszu jesteśmy, sypiemy sie powoli:) Lena ma już tak mało miejsca, że jak zaczyna się kręcić czasem zwijam się aż. nie wiem czy na jakies nerwy mi naciska, pewnie tak. ja też mam w piątek wizytę u gina, zastanawiam się czy wytrzymam:) w sumie dzisiaj 37,2, więc jest oraz bardziej poważnie:) dzisiaj zobaczę jej twarzyczkę, o ile nie wtuli się znów w łożysko:) ja kończę prasowanie, spakuję niedługo jej ciuszki do torby. bo póki co tylko moje rzeczy mam spakowane. Motylku, jesli masz jakas stronke jak dzieci się ruszają w brzuszkach w końcówce ciąży, chętnie zerkne. ale na poród raczej nie, nie chcę się bać:)
motylek
2007-04-25
11:34:00
Email
to jest stronka ogółem z różnymi rzeczami, a tu jest ładny filmik z dzidziami:) http://www.youtube.com/watch?v=UDSB5M-tfRk&NR no i Noemi koniecznie zdaj relację dziś po usg:)
noemi
2007-04-25
11:50:25
Email
na pewno zdam:) a póki co zastanawiam się nad naleśnikami ze szpinakiem. chyba że macie jakiś lepszy pomysl na coś pysznego. i zdrowego w miarę:)
Monik
2007-04-25
11:51:31
Email
Noemi-ja też nie znosze plastikowych koszyków, koszy na śmieci itd. Też kupię wiklinowe, w środku pokryte materiałem. Kupiłam już jeden w "JYSK". A macie jakieś pojemniki na zurzyte papmersy?Ja nigdzie nie potrafię znalezć-tu ewentualnie może być plastik,bo łatwo wymyć. Poza tym Noemi mnie też bardzo ciężko przewraca się z boku na bok,szczególnie nocą. Ale nie przejmuj sie, Lenka na pewno jeszcze dziś nie ma 4 kg:)) Mnie lekarz powiedział, że dziecko osiągnie taką,albo trochę większą wagę jeśli urodzi się w terminie, jeśli przyjdzie na świat wcześniej, to waga też będzie mniejsza. W NAszym przypadku to może korzystniej byłoby urodzić wcześniej... Obstawiam,że Twoja Lenka będzie miała dziś ok 3300g-3400g--jeśli faktycznie jest dużym bobasem:)) Ciekawa jeśli chodzi o wózek, problem płynie z samej góry-czyli od producenta:( Dzwoniłam po innych sklepach-to samo... JEdynym wyjściem znależc w jakims innym sklepie ten wózek, jeśli mają go na stanie w chwili obecnej. Wszędzie gdzie dzwonię, albo nie mają, albo mają w kolorze,który zupełnie mnie nie interesuje! W ostateczności kupię Bartatinę, ale przerażają mnie w niej te pasy, boje się,że dzidzia będzie latał na wszystkie strony:( No i jeszcze rozważam zakup Deltim Focus. Kurcze jestem zła! Miałam już spokój z wózkami a tu problem zaczyna się na nowo!!! Ja też chyba urodzę wcześniej...Nerwy mnie do tego doprowadzą. Ciekawa koniecznie zamieść zdjęcie z nową fryzurą:))Motylku albo faktycznie będę czekać do czerwca, mama radzi mi to samo.Motylku dla mnie możesz zamiścić wszystkie filmy,jestem twarda. Wole już teraz zobaczyć co może mnie czekać.Pozdrawiam
noemi
2007-04-25
12:03:17
Email
MOnik, obawiam się, że Lenka jest cięższa niż 3400 juz dziś. skoro synek Moni miał ponad 3 kg i ona jest ze dwa tygodnie młodsza ciążą (jeśli tak mozna to powiedziec:)) to obawiam się, ze dziecko moje juz dziś moze miec 4kg. a wtedy nie wiem, chyba po dolach jeździć. i seks 10 razy dziennie, podobno pomaga;) tylko ochoty zero. co do pampersów, ja kupiłam paklanki i zadnych koszy specjalnych mieć nie chce. są jakieś takie kosmiczne, ale jakoś nie pasują mi. pampers w woreczek i do kosza. i już:) nie macie pomysłów na dobre jedzonko? zadnych a zadnych?
motylek
2007-04-25
12:04:21
Email
http://www.youtube.com/watch?v=-21QdOBE-3U&mode=related&search= Proszę Monia obejrzyj - ja się troszkę przestraszyłam o ta dzidzie ... inne filmiki sa po prawej stronie- różne. A jesli chodzi o wózek to ja wahałam się jeszcze nad X-Adventure STAR (nie wiem czy widzialas) - tak wyglada w necie http://calineczka.pl/sklep/product_info.php?cPath=63_46_367&products_id=6002&osCsid=3c95758dde7c9938b99ea33c9b7605ab Ja go widziałam w sklepie i całkiem mi sie podobał, lekki i fajnie sie go prowadziło.
motylek
2007-04-25
12:07:59
Email
Noemi ja kocham wszystko ze szpinakiem, tak wiec nalesniki to swietny pomysł! Aż mi ochoty narobias... ja uwielbiam canneloni ze szpinakiem zapiekane (posypane serem lub polane sosikiem ze śmietany,jajka i sera...) mmmmniam mniam chyba muszę ukochanego dzisiaj na zakupki wysłać i zrobię jutro na obiadek...
Monik
2007-04-25
12:16:29
Email
Noemi zobaczysz,że Twoja Lenka nie będzie miała jeszcze 4kg. Motylku oglądałam już wcześniej podobne filmy z porodu na tej stronie, ale to była połowa ciąży... Teraz przerażają mnie o wiele bardziej. Też żal mi było tego dzidziusia:((
Monik
2007-04-25
12:19:10
Email
Motylku wózek,który mi pokazałać bardzo podobny do mojego Atlantica, z tym,że chyba ma koła piankowe? Podoba mi się, ale pod warunkiem,że można zamówić w wersji z kołami pompowanymi.
motylek
2007-04-25
12:19:55
Email
moze lepiej nie ogladajmy Monia takich rzeczy:( a co do kosza na pieluszki to wydaje mi się, że zwykłe wiaderko plastikowe z pokrywą wystarczy:) A Noemi - jeśli chodzi o dziewczynki to podobno rodzą się mniejsze niż chłopcy, więc nie martw sie na zapas (zresztą dzisiaj wszystko się okaże). Ciekawa jestem jaka moja będzie:)
noemi
2007-04-25
12:23:13
Email
ej, dziewczyny, nie wolno ogladać takich filmów przed porodem. niepotrzebny nam większy strach. musimy się wyciszyć, uspokoic i wierzyć, że bedzie to cos pięknego , niesamowitego. ciąża to cud, macierzyństwo też, a poród to nieodłączna część tego. nie skupiajmy się na tym jakie to może być straszne i jak boleć będzie, skupmy się na tym jak pięnie będzie usłyszeć pierwszy raz nasze dzieciątka, pierwszy raz je dotknąć, przytulić. nie wygłupiać mi się tu i same komedie romantyczne ogladać:) ja nei mam zamiaru się bać. najważniejsze to słuchać położnej, nei rodzimy w domu tylko w szpitalu, gdzie czuwają nad nami położne i lekarze. no, więc bez stresu proszę i cieszyć się, ze mozemy doświdczyć czegoś tak pięknego. pamiętajmy,że jednak nie każdy może mieć dzieci. my możemy i dlatego cieszmy się tym:) i jedzmy dużo szpinaku, bo zdrowy:)))
Monik
2007-04-25
12:27:02
Email
Noemi pięknie to ujęłaś:)) No i oczywiście masz rację! Wiecie dziewczyny mnie się koompletnie nic nie chce... Aż mi wstyd.
noemi
2007-04-25
12:30:21
Email
a ja nie mogę wyskoczyć po szpinak, bo zaraz wpadnie znajoma z dzieckiem. ja się teraz zastanawiam nad omletem. chociaż szpinak chyba bardziej się odzywa:) oj, zgłodniałam:) MOnik, Lenka może mieć ponad 4 kg, tak usłyszałam, więc możliwe, ze juz dzis jest niezłym klockiem. troszkę się boje:) ale chce wiedzec ile waży, mój ukochany namawia na cięcie jeśli będzie taka wielka. ale raczej nei namówi:)
Monik
2007-04-25
12:33:10
Email
Noemi znam mnóstwo mam,które rodziły dzidziusie ponad 4kg i dały radę. My tez damy!
motylek
2007-04-25
12:36:04
Email
Monia jeszcze śliczne są wózki implast bolder 4 http://www.implast.com.pl/ albo implast volant, z tym ze te wózeczki sa juz drozsze - ok 1300 volant lub 1500 bolder. Ja dopiero niedawno je wyszukałam:(
ciekawa
2007-04-25
13:47:22
Email
Tylko Was na chwile zostawić:) No zrobiła drobne refleksy i lekko przciełam-zrobię zdjęcia jak mój szanowny małżonek odwiezie aparat do domu;) Poszłam do fryzjera-wyłączyłam komórkę i boje sie teraz spytać czy aby mam wszystkich szpitali nie obdzwoniła. Jak ja włączyłam zadzwonił mąż ze mama płacze, zawału dostaje a bo ja telefonów nie odbieram-maż akurat te nie mógł:( szok!!! Co do jedzenia to ja własnie obaliłam puszkę turystycznej na bagietce-popijając ketchupem;) tak mnie cos naszło:) Monik może prześlij Noemi instruktaż masażu nóg-nie mam archiwum.Noemi masaż przyniesie Ci natychmiast ulge. Ja jeszcze dzisiaj do gina na sekunde po wyniki morfologii-chętnie pojadła bym jeszcze żelazo.
noemi
2007-04-25
14:13:02
Email
w szoku jestem po tym co się stalo dziś z Blidą. az brak słów
noemi
2007-04-25
14:37:32
Email
w piątek będzie wózek. po moim telefonie i po godzinie ustalania gdzie on zaginął (teutonia wyslala go do sklepu) oddzwoniono do mnie. podobno zostal zle opisany, na nazwisko pana, który już odebrał wózek (zamawial taki sam). czyli wózek jest, ale brakuje torby i parasolki. torba bedzie w piątek rano, parasolka może też, najpóźńiej po majowym weekendzie. facet chciał mi wcisnac inna, czym spowodował niezly wybuch złości. no bo czekamy ponad 4 tygodnie, płacimy kupe kasy, a on chce mi wcisnąć coś , czego nie zamawialam. t€maczył mi coś, że niby teraz taki okres , ze cieżko o parasolki. powiedzialam,zeby nie opowiadal bajek, bo zamawiana byla miesiac temu i to dosc czasu, nawet w sezonie na wyprodukowanie takowej. az mi głupio troche, bo myslalam, ze sie ten pan rozplacze. ale zezłościli mnie. gdyby zadzwonil ktos ze sklepu i powiedzial cokolwiek, a tu nic. cisza. oj, zbierze im się ode mnei w piątek jeszcze, przy odbiorze wózka:) może uda się jakiś rabat dostać?;)
sylwetkar
2007-04-25
17:54:43
Email
hej mamuncie witam was nareście jestem wyszłam ze szpitala z czego sie strasznie ciesze bo bym tam chyba do głowy dostała podobno najlepsza klinika na śląsku a jak zobaczyłam to od razu mi sie przypomniał serial ''Daleko od noszy"to jak lekarze traktuja pocjętki to woła o pomste do nieba niewiem jak jest na porodówce ale niewierze że dużo lepiej. Pan ordynator stwierdzil że "co z tego" że mam tak mało wód płodowych że mój gin to panikarz i mnie straszy że trzeba działać że cesarki to teraz modne i wszystkie by chciały bo to żaden problem a mi to sie do porodu niechce czekać...zaje..lekarze co nie?jeszccze jakiegoś uczulenia sie nabawiłam to nawet wapna mi nie dali bo...niema
ciekawa
2007-04-25
18:27:44
Email
Bidulo:( ale dobrze ze juz po wszystkim-lepiej niech lekarz panikuje niż miałby coś zaniedbać. A ja właśnie byłam u swojego-wyniki mam marne ale nie spadają i lepiej sztucznie nie suplementować-zresztą biorę witaminy. Mam objadać sie wszystkim co czerwone:)granatowe:)czarne:)Jednym słowem zaraz dobiorę sie do mrożonych jagód;) Acha i usłyszałam, że mam duży brzuszek:) Wstawiam zdjęcie w nowej fryzurce-nie bardzo widać tych refleksów;) ale musicie uwierzyć mi na słowo, że są:)

sylwetkar
2007-04-25
19:13:48
Email
dzieki mój gin twierdzi ze dla niego to powazna sprawa ale skoro wedłóg tamtych moge dalej czekać to mam w domku wypoczywać pilnować sie jakby sie coś działo to prędko do nas do szpitala i często do niego na usg celem sprawdzania ilości tych wód a w domku przynajmniej bez nerwów to lepiej dla dzidzi
ciekawa
2007-04-25
19:44:44
Email
I masz racje-ja też musiałam dorosnąć do poczucia, że trzeba w domu posiedzieć-nadal mi ciężko bo na tyłku chwili nie posiedzę ale już łatwiej mi to znieść:)
ciekawa
2007-04-25
19:48:15
Email
A wiecie co nie wiedziałam że moja mama tak sie zdenerwowała-znaczy wiedziałam ale nie ze aż tak. Ledwo gada, serce ja boli i w ogóle-kazaliśmy jej do nas przyjść-ma blisko. Jak u nas posiedzi to sie rozluźni. A mąż mnie skrzyczał że komórkę wyłączyłam!!!!:( Oj chyba będę jej meldować gdzie idę jak by co...
Monik
2007-04-25
20:04:39
Email
Motylku Wózki Implast mnie nie interesują,bo przednie koła nie mają blokady. Słyszałam też opinie,że są bardzo twardymi wózkami. Sylwetkar dobrze,że już wyszłaś z tego szpitala, na służbę zdowia po prostu brak słów... Ciekawa ładnie wyglądasz i z refleksami wierzę Ci na słowo:))Ciekawa ja też ostatnio miałam rozmówkę z mężem, bo sobie komórę wyłączyłam... ALe było mi miło,że on tak się o mnie martwi.
Monik
2007-04-25
20:08:34
Email
Oto instrukcja Ciekawej, dotycząca masażu nóg, dla Noemi i dla wszystkich opuchniętych nóżek:Stopa będzie potrzebna parafina ciekła lub oliwka-polecam jednak parafinę. Nie wywoła alergii i świetnie nawilży skórę i przyda się dla maluszka do smarowania główki. W pozycji półsiedzącej najlepiej z czymś pod kolanem i kostka. Mogą to być zwinięte ręczniki. Radze w ogóle to robić na ręczniku. Osoba robiąca masaż powinna nalać nieco na rękę parafiny i rozgrzać. Najpierw masuje się jedna nogę - całą potem druga. Pierwsza podstawowa zasada to taka że masaż robi się do serca czyli od najdalej położonych miejsc(kończyn) do serca. Wszystkie ruchy muszą iść od paluszków stopy w górę nogi. Najpierw masuje się stopę dosłownie paluszkami wierzch story w linii proste do kostki kolistymi ruchami, lub suwając po prostej w strone kostki(nigdy nie od kostki do palców). Samą podeszwę to można już po prostu kolistymi duchami raczej do piety ale tutaj nie ma to takiego znaczenia. Takie masowanie przerywa się na chwile i rozgrzewa masowane miejsce takim naprzemiennym pocieraniem cała dłonią - w kierunku kostki. Żeby ciało było ciepłe. I znowu ciut pomasować. 5 minut na jedna stopę - nie więcej. Staw skokowy tez się masuje przy stopie-po prostu koliste ruchy. ŁydkaBędzie ciężko bo do tego powinno się leżeć na brzuchu z klinem po stopą-postarajcie się pokombinować może bokiem. Zasada ta sama. Najpierw naprzemiennymi ruchami rozciera się do góry w strone dołu podkolanowego potem takimi pasmami do góry-koliste ruchy. Metod jest wiele zależy od masażysty -trudno tu opisywać cała technikę masażu. Koniecznie ruchy muszą iść do góry(do serca) nigdy odwrotnie Można poszczypać, opukać dłonią, brzegiem dłoni, pociskać byle w odpowiednim kierunku. I teraz najważniejsze wyciskanie: Trzeba zcisnąć od kostki oburącz mięsień i pchać w tronę dołu podkolanowego, ale nie dotykać tego dołu. W ostatniej chwili rozchylić ręce i przepchać bokami nogi po obu stronach kolana. W dole podkolanowym są węzły chłonne to do nich trzeba odprowadzić nadmiar wody i limfy ale nie wolno tam masować! 5-7minut UdoTutaj zasady dokładnie te same. Co prawda udo masuje się raz z przodu raz z tyłu ale sam masaż przednich mięsni powinien ci pomóc. Masaż powinien kierować się pod pachwinę i schodzić na zewnątrz do kości udowej-tam odprowadza się nadmiar limfy. Tyłu nie będę opisywać bo w ciąży to kurcze nie wykonalne. Tak samo trzeba wycisnąć na koniec namiar płynów. 5-7min Z masażem to jest tak że intuicja wystarczy tylko trzeba pamieta co żelaznych zasadach. KIERUNEK DO SERCA(odwrotnie spowoduje większy obrzęk), WYCISKANIE DO WĘZŁOW CHŁONNYCH, WĘZŁOW CHŁONNYCH NIE MASUJEMY Tylko delikatnie! Bez ambitnego ugniatania. Masujący niech po prostu sobie wyobrazi ze musi delikatnie wycisnąć z Ciebie ta wodę. To co napisałam to taki skrót ale myślę że pamiętając o zasadach masaż bardzo pomoże.
Joanna26
2007-04-25
21:46:18
Email
Noemi,jak tam po usg?Ile Lenka wazy?My dzis bylismy na szczepieniu.Dziecko moze byc klute trzy razy za darmo,lub dostac szczepionke skojarzona (i byc klute tylko raz) za jedyne 180 zlotych.Wyraze sie malo elegancko - STRASZNY SYF!
ciekawa
2007-04-25
21:52:59
Email
serio??? Matko nic nie wiem o szczepieniach! bidulka:(
Monik
2007-04-25
21:59:58
Email
No cóż. Żyjemy w Polsce...
Monik
2007-04-25
22:01:16
Email
Ja zaszczepię dzidziuisia 3 razy za darmo, a te 180 zł wydam na szepionkę przeciw pnemokokom.
noemi
2007-04-25
22:19:24
Email
a więc Lenka nie jest klockiem jak myślałam:) waży 3100 i ma dłuuuugie włosy:) i dołeczek w bródce:) i w ogóle piękna:) nie mam siły dziś chyba na masaże, rozdzwonił się telefon i trochę jednak spędziłam na pogaduchach.padam teraz. dziękuję bardzo za instrukcje masażu:)
Joanna26
2007-04-25
22:28:16
Email
Ja od razu zdecydowalam sie na szczepionke skojarzona,tyle sie Emilke nakluli w szpitalu,ze jej wystarczy!Ale okropne jest to,ze trzeba stawac przed takim wyborem, nie sadzicie?Noemi,czyli wszystko w normie:)
Monik
2007-04-25
22:31:36
Email
Noemi a nie mówiłam,że to niemożliwe,aby Lenka już teraz tyle ważyła:)) Oj Monia_i ma termin dopiero na 30 maja a już ma takiego dzidziusia jak Ty. Joasiu racją jest,że nie powinno się stawiać rodziców przed takim wyborem! Ale jak pisałam wcześniej-mieszkamy w Polsce...
motylek
2007-04-26
07:20:55
Email
Sylwetkar dobrze, ze jesteście już w domciu:) Ciekawa ładna fryzurka:) Noemi widzisz nie trzeba było się aż tak martwic, dziewczynki przeważnie rodzą się mniejsze niż chłopcy:) A jeśli chodzi o te szczepionki to ja nie wiem co zrobie, czy te 3 darmowe, czy moze zrobić wszystkie w 1? Chociaż nas i inne maluchy też kilka razy kłuto i żyjemy:) A ja się martwię, bo słabo czuje dzidzię i nie wiem, czy tak ma być, bo dzidzia przed porodem jest mniej ruchliwa, czy np jest słaba albo coś innego? tfu tfu dam jej jeszcze z godzinkę, jesli się nie poprawi to do lekarza bedę dzwonić!
ciekawa
2007-04-26
07:36:14
Email
Motylku dziecko ma prawo się mniej ruszac przed porodem a jak juz jest bardzo blisko to napewno rusza sie mniej. Ale jeśli się denerwujesz jedz porostu do Miejskiego tam zbadają serduszko-to raptem parę minut a ty sie uspokoisz. Co do szczepionki to tez uwazam ze owszem napewno serce pokroi mi sie w plastry przy szczepieniu ale wiecie te wszystkie wynalazki sa po to aby z ciągnąć kasę od rodziców!!! Jednak my też byliśmy szczepieni i nawet tego nie pamiętamy. Ja napewno jeśli tylko finanse pozwolą zapewnie dziecku dodatkowe szczepienia-zalecane. Oczywiście po odpowiedniej konsultacji. Moim zdaniem wogóle nie powinno sie przekazywać rodzicowi takiego wyboru-jeżeli jest czszepionka skojarzona to ta powinna być wykonywana i już-ale to kasa jeszcze raz kasa. To jedne wielki biznes gdzie wszytskie chwyty są dozwolone a jak rodzic sie na cos nie zdecyduje ma sie czuc winny-najgorszy na świecie!! wystarczyło zobaczyć reklamę szczepionki na pneumokoki:( Ile niepotrzebnych rzeczy kupiłyśmy, lub kupiłyśmy tych droższych wcale naszym dzieciom nie potrzebnych-jak by sie człowiek nie starał to i tak zawsze na coś więcej sie skusi-trudno nam po prostu zrozumieć czasami że dla dziecka lepsza zabawka będzie balonik z grochem niż kolorowa piłka za 50zł.
noemi
2007-04-26
07:55:03
Email
Motylku, ja tak miałam w zeszłym tygodniu. dzwoniłam do gina tłumiąc płacz, bo wystraszyłam się bardzo. powiedział, że to normalne, że mozemy odczuwać ruchy dziecka inaczej. ono się pewnie rusza, tyle ze my tego mozemy nie czuc, bo zasłania dzidziusia np łożysko, które wszystko tłumi. poza tym jestesmy przyzwyczajone juz do mocnego kopania, ale dziecko moze poruszac się delikatniej i stąd nasza panika. zjedz, po godzinie połóż się i zacznij liczyć ruchy. ma być 10 na godzine. jak będzie 3, 4 jedz na ktg. ja tak zrobiłam i wszystko ok. tzn Lenka się ruszała tyle ze jak się chodzi, nie wyczuje sie wszystkiego. trzymam kciuki za kopniaki Twojego maleństwa:)
noemi
2007-04-26
07:57:02
Email
a co do szczepionek o będę sie radzić lekarzy. jeśli różnią się tylko tym ile razy się kłuje dziecko to na pewno wybiorę mniejszą ilość kłucia.
monia_ireland
2007-04-26
09:06:41
Email
hej:) Noemi widze ze Lenka taka jak moj Niki:) zobaczcie jak to jest i ze nie a reguły na bobasy i ich wage. A Ty Neoemi masz termon na poczatek czy połowe maja???Przepraszam ale zapomninam. Sama juz sie nie łapie w swoich terminach bo co chwile mi inny podaja:) tak moj Maluch rosnie szybko ze kazdego zaskakuje:) ale ja sie nie pcham w kolejke:) dziewczynki najpier wy!!!:):)jakby co skladac bedziemy zazalenia do bociana hehehe:)
monia_ireland
2007-04-26
09:08:54
Email
a co do szczepien to tez zdecydowana jestem na skojarzona-u nas 150zł kosztuje chyba. Bylam z chrzesnica na szczespieniu jak byla malenka i uwierzcie-nie chcialabym plakac znowu razem z bobasem:)jestem za miekka i wogole chyba tatus bedzie chodzil na szczepienia bo ja tam sie rozkleje nad Maluszkiem:)
noemi
2007-04-26
09:37:01
Email
MOnia, ja mam termin na 14 maja, więc zdecydowanie przed Tobą:) i nie chce Cię martwić, ale waga dziecka nie ma zadnego wpływu na to, kiedy się dzidziuś urodzi:) to, ze dzis wazy tyle co jego starsza kolezanka znaczy tyle, ze jak się urodzi będzie jeszcze większy. w sumie do 4kg bym sie nie martwiła, powyzej moze być interesująco:) ciekawe jak tam Malwina, ja jestem w kolejce zaraz za nią. w sobotę idziemy na grilla i stweirdziliśmy wczoraj wspólnie, ze w poniedzialek nam pasują narodziny:) żart oczywiście, ale ładna data, mimo ze jednak nie maj. ja już nei będę mieć usg, w sumie nie ma sensu. wczoraj miałam badane wszystkie przepływy krwi w naczyniach dzidziusia, wszystko idealnie. tak samo jak waga, sam środek diagramu:) a Ty keidy Monia sprawdzasz postepy w przybieraniu dzidizusia na wadze?:)
ciekawa
2007-04-26
09:42:13
Email
Zapomniałam Wam napisać. Wczoraj po 20.00 naszym znajomym urodziła sie dziewczynka 3400 chyba waży. Cesarzowa:) Bardzo sie podekscytowałam-na tyle że mogła bym jechać na porodówkę już teraz odrazu:) jadę dzisiaj do alergologa-na spirometrie. Ciekawe jak wyjdzie, maluch często siada mi na przeponie wiec może być problem z badaniem-ciężko dmuchać;)
noemi
2007-04-26
09:45:21
Email
:) Ciekawa, masz jeszcze chwilkę, nie warto się jeszcze spieszyć, coby dzidizuś się "donosił":) wiesz, jak patrzę co się dzieje za oknem i widze opuchnietą siebie to nie dziwie się, ze kobiety chcą już rodzić:) wiem po sobie. no i jeszcze te rodzące się maleństwa:) na szczęście moja LEnka już donoszona, wię mogę zacząć do woli głaskać się po brzuszku:) a jutro zobaczymy jak tam szyjka:)
monia_ireland
2007-04-26
09:45:53
Email
mi lekraz powiedzial tak: zapraszam za 2 tyg po skierownie do szpitala no chyba ze wody wczesniej odejda:)wiec za 2 tyg ide i pewnie zrobi mi jeszcze jakies usg. Ja przy kazdej wicycie mam sprawdzanego maluszka od stop do glow. Takze za kazdym razem sa robione wszystkoe pomiary przeplywy objetosci itd:) spokojniesza jestem bo ja to paniakara troche:) a do 30 maja napewno nie dotrwam i to kazdy powtarza w szpitalu-no chybaz ze chche urodzic 6kg dziecko hehehe to mam nogi mocno trzymac razem. No ale moj synek sie juz ledwo miesci w brzuchu takze jeszcze z 1kg i bedzie mu ciasno:)a 1 kg to ostatnio przybral w 2.5 tyg:) no zobaczymy zreszta. Chyba ze jego waga sie zatrzyma chodz ponoc jest to niemozliwe:) chcialam rodzic na dzien matki ale jak nie dotrwam to moze byc 15 maj-imieniny mojej mamusi:)
monia_ireland
2007-04-26
09:48:19
Email
Chcialabym tak jeszcze chodz 2 tyg ponosic malego bo im dluzej w srodku i ma jeszcze w czym plywac tym lepiej-do 30 maja nie mialabym juz wód takze napewno bedzie to wczesniej.
noemi
2007-04-26
09:51:45
Email
Monia, a Ty który tydzień jesteś?? bo to troszkę szybko chyba. co do usg to ja tez mialam za kazdym razem dzidzie od stop do głow. już nawet nie wiem czy 6 czy więcej razy, trzea by w wydruki i zdjęcia popatrzeć:) tyle ze w 38 tc już nie mozna tak naprawdę zbyt duzo zobaczyc, bo dzidzia zbyt duża. no ale włoski ewidentnie widać, warkocze pleść mozna:) i bródka jak u tatusia kiedy był małym dzieckiem:) no po prostu cudne Maleństwo:)) i stopy mają po 8,31 cm:) też po tatusiu:) zakochałam sie po raz kolejny w naszej córci:) MOnia, a jak tam Twoja szyjka? bo to w sumie ona wskazuje kiedy może się urodzić dzidizuś
noemi
2007-04-26
09:53:49
Email
Monia, wyciekają Ci wody czy jak? no bo jak tak to rzeczywiscie trzeba rodzic szybciej. u mnie wody w normie
monia_ireland
2007-04-26
09:58:10
Email
robia usg robia bo nawet przed porodem samym robia kobietom zeby sprawdzic jakie ulozenie jak cos idzie nie tak lub maluch sie spoznia na swiat:) a szyjka ok-lekko skrocona ale puki co zamknieta. Wiesz ja tam chce jak najdluzej nosic malego bo sie dobrze czuje obrzekow nie mam i jeszcze sie w miare tocze-sama auto prowadze i mieszcze sie za kierownica:)Ja usg mialam robione ok 9 razy i powiem ci ze dopiero przy usg miesiac temu dzidek zacza szybko bardzo rosnac-ale lekarz mowi ze to dobry znak i mam sie nastawic na wczesniejszy porod-chyba ze maly wywinie numer i pobije rekord wagi urodzeniowej hehe a apropo wagi to moja mam urodzila nas 4 i kazde mialo inna wage od 3kg do 4.5:) kazde rodzila naturalnie i mowila ze waga nie miala wogole wplywu na ciezkosc porodu. najgorzej sie jej rodzilo mojego brata ktory byl najmniejszy:) jest wiele innych czynikow ktore utrudniaja lekki porod jak waga maluszka. Jak jest dobre rozwarcie i dzidek sie pcha dobra strona to wszystko powinno byc ok:) no i jeszcze jedno: dobra polozna:) to 90% sukcesu:)
monia_ireland
2007-04-26
10:00:16
Email
czy wody wyciekaja tego nikt nie sprawdzi bo moga one sukcesywnie wyciekac po kropelce przy oddawaniu moczu badz przy wydzielinie z pochwy. A ich objetosc zmiejsza sie z kazdym tygodniem gdyz dzidek rosnie. Mojej kolezance nie wyciekaly ale prze to ze nie poszla na usg przed samym porodem przy porodzie kazalo sie ze nie ma wod i jeden dzien dluzej a mala Ola by sie udusila.
monia_ireland
2007-04-26
10:01:12
Email
no ja dopiero 35 tydzien wg daty ostatniego okresu wiec jeszcze 2 tyg chodz chcialabym wytrwac mimo wszystko.Moze i wytrwam dluzej:)
ciekawa
2007-04-26
10:03:45
Email
Monia Ty to masz prawdziwy misz masz z tymi terminami-ja pamiętam ze 1 czerwca czy coś:) To by było jeszcze dużo za wcześnie;)
monia_ireland
2007-04-26
10:06:24
Email
termon z miesiaczki mialam na 30 maj a termin z pierwszego usg ktore mialam w 9 tygodniu mialam na 1 czerwca:) no moj maluch jeszcze moze nam jakis numer wywinac:) wiesz ja wiem ze za wczesnie a;le wyobraz sobie kolezanke moja ktora urzodzila w 33 tyg:)wg daty z okresu dzidek wazyl 3600 i nie potrezbowal inkubatora:) to jest dopiero niespodzianka od losu:)
monia_ireland
2007-04-26
10:06:53
Email
ile ciąż tyle różnych przypadków:)
noemi
2007-04-26
10:08:19
Email
no tak, dobra położna to podstawa:) w moim szpitalu też robią usg na porodówce. a jesli chodzi o wody to po usg widac jaka jest objętość płynu owodniowego, więc widać czy się traci czy nie. mysle, ze da się zauważyc utratę. tak jak mówiła Goga, wkładki i widać wszystko:) ja teraz czekam na czop śluzowy. no i zobacze jutro jak szyjka. wtedy się okaze jak szybko zobacze włoski LEnki na żywo:) i całą LEnkę:) musze tylko spakować wszystkie badania potrzebne do porodu, bo jeszcze w teczce, a wszystkiego nei trzeba. no i podpisać tę umowę z bankiem komórek macierzystych. i mogę rodzić:)
Monik
2007-04-26
10:10:19
Email
Monia_i ma termin na 30 maja i coś za dużo tu gada o porodzie:)) Ja mam termin na 19 maja i nie sądzę, abym urodziła wcześniej. Noemi ma chyba na 14 maja, a Motylek na 16 maja, o ile mnie pamięc nie zawiodła(a w iąży często się to zdarza). Tak więc proszę wg kolejki:)))
noemi
2007-04-26
10:12:19
Email
no tak, tyle ze takie porody jednak wiążą się z pewnym ryzykiem. takie ciąze jednak nie są donoszone, więc lepiej się oszczędzać by nie urodzić przed 38. ja przestałam się oszczędzać, tez jeżdże nadal samochodem. dzisiaj po koszyczki się wybieram. mieszcze sie zq kierownica , ale odkad opadł brzuszek to jakoś mniej wygodnie:) kiedy wraca Twój mąż? może ogranicz jazde, co by nie kusić losu:) a rozpędzisz się za dwa tygodnie, jak juz można bedzie:)
monia_ireland
2007-04-26
10:16:17
Email
no dlatego Noemi pisalam ze wod jest coraz mniej-z usg to wiem:) a na wkladce nie wiem czy to sa wody czy sluz czy mocz:) nie dotykam nie wacham hehe No ja wiem za za duzo gadam o porodzie ale naprawde uwierzcie mi ze dla mnie bylo zderzenie z rzecywistocia jak sie okazalo ile moj maluszek wazy bo ja sie wcale jeszcze nie nsatwilam na porod-psychicznie przedewszystkim tazke powtarzam raz jeszcze JA SIE W KOLEJKE NIE PCHAM:) jakby co zazalenia do bociana:) jakby nie bylo porod tuz tuz dla kazdej z nas . Dla mnie nawet jakby miala rodzic w terminie czyli za 5 tyg to jest tuz tuz i nie moge przestac myslec o porodzie. Aha -gadalam z ciocia wczoraj i mowila ze te twardnienia brzuszka to jest naturalne zjawisko i oznaka ze macica przygotowuje sie do porodu. U mnie wyszly co 7 minutowe skorcze ale niestety nie mozna stwierdzic czy to skowrcze czy napinanie sie malego bo ktg czasmai tego nie rozroznia-potrzebaby bylo powtorzyc badanie w dniu jak maluch jest spokojny-u mnie to niemozliwe. Ja juz sie spakowalam na tip top bo mam juz cykora-mimo wszystko ze do porodu niby daleko:)
monia_ireland
2007-04-26
10:20:40
Email
Mężus wraca za 9 dni:):):) dlatego zdazy pozatym chce sie jeszcze nim nacieszyc i chwile odpoczac:) a staram sie oszczedzac jak moge-nie robie w domu kompletnie nic bo tesciowa nie pozwala obiadek mam na stol podawany i wszystko co chce a autem tylko jade 2km od tesciowej do mamy i tyle:) zreszta dziwczyny-co ma byc to bedzie!! i prosze nie starszyc mnie ze niebezpieczne dla mnie jest urodzenie wczesniej!!! lekarz i polozna mowia ze jeszcze tydzien jak wytrwam to wszystko bedzie ok napewno i zadnego zagrozenia nie ma-maluch rozwiniety dobrze. Zobaczymy co bedzie. Ja juz mam cykora w kazdym badz razie jesli chodzi o poród a wy jakie macie nastawienie?? ja procz nerwow oczywiscie ogromna radosc ale stres tez ogromny:)
motylek
2007-04-26
10:30:32
Email
Noemi posłuchałam twojej rady i poleżałam i liczyłam dzidzi ruchy, chyba się wyspała za wszystkie czasy i teraz się pręży i puka w brzuszek:) więc juz się nie martwię:))) ja też mam juz wszystko spakowane do szitala, wyniki i kartę ciąży mam zawsze w torebce jakby co:) no i ciuszki dla mnie na wyjście ze szpitala tez na wieszaczku, tylko nie wiem, czy brać spodnie te które noszę teraz (trzymaja się na brzuchu), czy moze wziąć troszke mniejsze, które brzuch uciakaja? bo przeciez po porodzie brzucha juz nie bedzie taaakiego, tylko mniejszy, a jak te za duze bedą mi spadac? hehe muszę zmierzyć te mniejsze i chyba je zapakuję:)
noemi
2007-04-26
10:30:33
Email
nie chcialam straszyc, jesli to zrobiłam, przepraszam. sama sie oszczędzałam na maksa, nawet 100 metrów do apteki nie doszłam, zeby tylko tydziej przetrzymac:) a porodu się nie boję, tym bardziej teraz, keidy jednak wiem, ze Lenka najpradopodobniej nie będzie tak wielka jak myślałam. powiem szczerze, ze bałam się porodu tylko dlatego. nie wiedzialam czy dam rade i te namawiania na cesarkę... ale teraz zero strachu. zresztą po szkole rodzenia jestem nastawiona, ze dam rade, ze kazda da rade. znam sale, na której będe rodzić, mam rewelacyjną położną. tatuś zmotywowany barrrrdzo. czego tu się bać?:)
monia_ireland
2007-04-26
10:33:12
Email
nic sie nie dzieje Noemi:) znalazlam fajna stronke o masazu dla niemowlat tu podaje link:http://www.karmieniedzieci.pl/rozwoj_dziecka/z_miloscia_i_wiedza/masaze/
motylek
2007-04-26
10:33:17
Email
a ja sie boję okropnie że nie będę miała tyle siły żeby dzidzia ze mnie wyszła:( chociaz moze aurat bedę miała mnóstwo energii i takiego powera ze szybko wyskczy? nie wiem:) no i boję się rodzenia jeszcze łożyska i naciętego krocza:( boję się, ale nie mogę sie już doczekać:)
noemi
2007-04-26
10:33:44
Email
Motylku, odkąd opadł mi brzuch spodnie z pasem nie trzymają się już tak dobrze i za przeproszeniem z tyłka mi lecą:) tez nei wiem co na siebie włoże. a ja też noszę wyniki, ale nie noszę na przyklad grupy krwi na oryginale. podobno wpis z książeczki się nei liczy. żółtaczkę spakowałam, tzn wynik. no i batoniki:)
Joanna26
2007-04-26
10:36:50
Email
Motylek,rzeczy na wyjscie nie ma co brac ze soba.Nie wiem,jak tam Twoj szpital,ale zwykle sa male szafki i salowe krzywiace sie na duze torby pod lozkami.Maz Ci wszystko przywiezie,jak Was bedzie odbieral i wtedy juz bedziesz wiedziala jaki rozmiar.Monia I,ale masz fajnie z ta rodzinka!Po porodzie tez Ci sie to przyda,ja teraz jestem sama i czasami nie mam obiadu,bo nie mam go kiedy ugotowac.A te wszystkie terminy to do bani sa,dzidek wie najlepiej,kiedy czas pchac sie do wyjscia:)
monia_ireland
2007-04-26
10:38:43
Email
grupa krwi w oryginale koniecznie!!!! w ksiazeczce sie nie liczy!!!i ponoc polozne o to sie bradzo burza bo musza na dzien dobry robic badanie o grupe krwi. Tkaze lepiej dla nas jak wemziemy ze soba oryginal zeby uniknac niepotrzebnego stresu.
motylek
2007-04-26
10:39:15
Email
Tak Joasiu oczywiście wiem, żeby nie brać ze sobą tych rzeczy od razu i dzidzi na wyjście ciuszków też - tylko muszę przygotować, żeby mój ukochany wziął to co trzeba;o)
Joanna26
2007-04-26
10:39:35
Email
Noemi,a czemu grupy krwi nie nosisz?Motylek,lozysko to pikus,prawie sie tego nie zauwaza,masz juz wtedy dzidzie w ramionach i nic sie nie liczy,ani bol,ktory juz minal,ani szycie pozniej,nic.
monia_ireland
2007-04-26
10:40:47
Email
Dzieki Joasiu za mile słówko:) i te fotki Twojego skarbu jedynie minimalizuja moj strach i powiekszaja radosc przed porodem:)
Joanna26
2007-04-26
10:41:18
Email
A to zle Cie zrozumialam,myslalam,ze chcesz je tez spakowac,sorki:)
monia_ireland
2007-04-26
10:42:14
Email
nie wiem do czego to "jedynie" mialo byc hehe ale chyba rozumiesz moja wypowiedz:) ide pod showerka:) i wkoncu wyskocze z pizamki:)
noemi
2007-04-26
10:42:40
Email
Joasiu, grupe krwi mam w teczce z wynikami badań, która wrzuciłam do torby. a przy sobie nosze tylko książeczkę. jakoś nie mialam czasu przepakowac. chyba jednak nie dociera do mnie, ze to wkazdej chwili moze sie stac:)
Joanna26
2007-04-26
10:42:49
Email
Monia,a Ty bys nie miala jakichs aktualnych zdjec?
Joanna26
2007-04-26
10:45:29
Email
Noemi,az jestem ciekawa,w jakiej sytuacji Cie dopadnie:)Moze na tym weekendiwym grillu?:)
noemi
2007-04-26
10:48:20
Email
tatusiowi musiałoby piwo szybko ulecieć z głowy:)
Monik
2007-04-26
10:50:27
Email
Ja się porodem na razie nie stresuję, mnie zawsze dopada stres jak już "coś zaczyna się dziać". Wszyscy dookoła mówią,że Wojtek(mój mąż) bardziej to przeżywa niż ja... Ja tylko modlę się, aby wszystko było ok i żeby mały był zdrowy. Reszta tzn ból, cierpienie odkładam na bok, tyle kobiet to przezyło, tyle mam widzę za oknem z wózkami-one dały radę-ja też dam,choć wiem,że nie będzie łatwo... A na wyjście ze szpitala kompletnie nie wiem co przygotować...
motylek
2007-04-26
10:52:32
Email
No to Joasiu juz sie troszke mniej boję, jeśli mówisz, ze pikuś z łozyskiem i szyciem ;o)
noemi
2007-04-26
10:53:52
Email
Motylku, jak urodzi się dzidziuś to przy nim łożysko to pikuś. pewnie nic się nie poczuje:)
Joanna26
2007-04-26
10:57:18
Email
No prosze,zgadzamy sie z Noemi co do lozyska:)Monik,z tymi facetami to rzeczywiscie tak jest,ze bardzo przezywaja.Ja sadzilam,ze moj to skala,ze nic go nie ruszy,a jak mi odeszly wody,to ja musialam byc ostoja, jemu sie trzesly rece,zapomnial wlasnego numeru komorki itd.Dopiero na trakcie porodowym jakos doszedl do siebie,bo emocje opadly i zaczelo byc po prostu nudno:)
ciekawa
2007-04-26
11:24:17
Email
My wczoraj mieliśmy rozmowe o połoznej-chyba jednak sie nie zdecydujemy-Mam zapewnienia ze szpital jest bardzo dobry i połozne na nim świetne-wiec po co wydawać kase-zreszta maż przy mnie bedzie. Ale najzabawniej było jak przy tej rozmowie moja mama zdziwiła sie na maksa ze teraz sie nie leży na łózko przez cały poród, ze sie chodzi , siedzi, bierze prysznic itd. Ona został położona na fotelu ginekologicznym i leżała tam 24 godziny-nic dziwnego ze o mało a bym sie nie urodziła wcale!! Kurna doczekać sie nie mogę;)
monia_ireland
2007-04-26
12:03:32
Email
nie mam fotek Joasiu bo nie ma ich kto zrobic:( ale zadne sie nie rownaja do fotek bobaskow:)to sa gwiazdy normalnie:)Ja sie porodu boje bo nie wiem jak to bedzie wygladalo-to dla mnie nowa sytuacja ale mysle ze jakos damy rade:) Moj mąż cala ciąze moja bardziej odemnie chyba przezywa. Kazda mala dolegliwosc kazdy cm przybywajacy w pasie-on tym tylko zyje:) Tacy nasi mezczyzni kochani:) ciekawe czy wytrwa na porodowce. Wczoraj gadalam z kolega ktory byl z zona przy porodzie ale stal w dzwiach w razie czego hehe:) Monik podziwiam Cie za ten spokoj-ja nie potrafie poprostu!!!!:) silniejsze to odemnie. Tak sobie mysle-siedze teraz w domku sama nuda i wogole cisza jak makiem zasial a juz niedlugo jedna mala istotka wniesie tyle zycia w kazdego mieszkanca:)wszytko sie zmieni:) ale fajnie!!!!!!!:):):)
ciekawa
2007-04-26
12:03:50
Email
Moj maz własnie wpadł na chwile do domu-po rozmowie z kolega, który wczoraj został ojcem. Płakał ze będę miała cesarkę i już i ze on sie na żaden naturalny poród nie zgadza!!!!! Dom wariatów-nie mogłam go uspokoić. Zona kolegi nie miał rozwarcia i w końcu zrobili jej cesarkę-nie więcej nie wiemy. ale kolega powiedział ze miał załamanie na porodówce ze zaczął płakać i w ogóle....:( Sama już nie wiem jeszcze wyjdzie tak że o poród naturalny z własnym mężem będę sie biła:( Nie mogłam go uspokoić. Joasiu Czy twój mąż tez tak panikował?????
monia_ireland
2007-04-26
12:07:16
Email
Ciekawa masz racje-skoro szpital ma dobra renome i dobre polozne to nie ma sensu wydawac tylu pieniedzy. Ciaze znosisz dobrze i wszystko jest w porzadku wiec nie masz sie co stresowac. Ja mam to szczescie ze trfaila sie polozna w rodzinie a ona nie chce odemnie ani grosika:)-dobrzy ludzie na tym swiecie zyją:)znam juz wikeszosc personelu wiec nie bede sie czula obco na oddziale-pozatym ciocia ma byc ze mna przez czaly czas:) i tak mam stresa ogromnego:) Monik jak ty to robisz??:)
monia_ireland
2007-04-26
12:10:30
Email
ale czemu??? cos nie tak bylo z zona kolegi?? pozatym jak juz pisalam: ile ciąż tyle róznych porodów. Daj mu czas on napewno przezywa to ze bedziesz sie meczyla. Chce dla Ciebie jak najlepiej i czy to bedzie naturalny czy cesarka podejrzewam ze nerwy bedą rownie. Ten moj znjomy co stal w drzwiach podczas porodu mpwil ze ten porod trwal cala wiecznosc i nie mogl nic zrobic jak zona sie zwijala z bolu a wiecie ile rodzila? 20 minut:)
ciekawa
2007-04-26
12:18:14
Email
No mam nadziej bo kurcze liczę na niego a perspektywa cucenia i pocieszania własnego męża na porodówce mało mi sie widzi:( Ja chce być pewna ze jak powiem ze już mi brakuje siły on nie poleci robić awantury o cesarkę tylko będzie mnie dopingował. Ja sie ciesze na ten poród ale nie mogę dla jego lepszego samopoczucia nie stękać, jęczeć tylko sie uśmiechać i twierdzić ze jest super i w ogóle super sie bawię;)Masz racej że co poród to historia. Jedne kobiety to panikary i histeryczki inne znoszą to dobrze nawet jak nie jest super, raz naprawde coś jest nie tak , innym razem poprostu tyle to trwa. Nie można sugerować sie porodami innych bo zwariujemy:(
Joanna26
2007-04-26
12:22:09
Email
Ciekawa,DAKLADNIE!Na porodowce kazda ma inna historie i Wasze porody tez beda rozne,nie ma sie co sugerowac i sie nakrecac.
ciekawa
2007-04-26
12:22:13
Email
Źle sie wyraziłam:( "panikary i histeryczki"-poprostu jedne beda krzczec i płakać inne nie, tyle zdarzen ile porodów. Każdy ma prawo sie bac i róznie to znosic. a facet ma kurna trudno bo patrzy na to i kurna wydaje mu sie ze nie może w zaden sposób pomóc.
monia_ireland
2007-04-26
12:38:49
Email
jasne:) ciocia mi wczoraj opowiadala nawet o przypadkach gdzie dziewczyny sie chowaly po katach a dziecko juz prawie bylo na swiecie-ponoc z takimi jest najgorzej bo trzeba je obserowac-paralizuje je albo strach albo nie wiem co ze siedza ciuchutko pozwijane w kontach jak myszki:)-dziwne zachowania sie zdarzaja dlatego jak Joasia mowi ze nie ma sie co nakrecac i ma racje:) jakos urodzimy-innego wyjscia raczej nie mamy hehe:) jak weszlo to i wyjdzie:)
ciekawa
2007-04-26
12:48:18
Email
Pomyślałam że mogła bym kogoś niechcący urazić a nie jest to moim celem. Poza tym jak taka położna czasem warknie czy nakrzyczy to niezależnie od tego jak my to możemy odebrać-czasem kurcze trzeba człowiekiem potrząsnąć. Teraz to mi trochę wesoło jak sobie przypomnę jak mój kochany mąż płacze w talerz z kiszka ziemniaczaną i powtarza że sie nie zgadza na żaden poród naturalny:):):):):) Opowiadziłam to mamie a ona stanęła po jego stronie;)Oj będę musiała sie streszczać z tym rodzeniem bo mam już dwoje którzy będą zaraz wołać o cesarke:)
Monik
2007-04-26
12:56:18
Email
Monia_i ja też siedzę w domu i strasznie się nudzę:( Wprawdzie w domu wiele jeszcze do zrobienia, ale nie mam chęci ani siły...Taka cisza jak przed burzą...Co do stresu-jestem za bardzo wyluzowana, nie tylko jeśli chodzi o poród. Mój mąż na szczęście zawsze potrafi sprowadzić mnie na ziemię:)) Przed obroną stres dopadł mnie dopiero w "dzień obrony". Za to był tak silny,że nie mogłam się uspokoić. Myślałam,że zemdleję.Z porodem pewnie będzie tak samo. CO do samej akcji na porodówce, bardziej boję się o męża niż o siebie. Boję się,że on tego nie wytrzyma i zemdleje... On nie mógł nawet patrzeć na filmik,który wczoraj zamieściła Motylek, a co dopiero jak zobaczy poród na żywo? No i jak najbardziej zgadzam się z wypowiedzią Moni_i,żeto nas nie ominie, musimy urodzić i już:))
monia_ireland
2007-04-26
13:12:15
Email
ja doiero teraz obejrzalam filmek od Motylka:) jest cudny i łezka sie w oku zakręcila.....ah te cudne maleństwa ile radosci....
monia_ireland
2007-04-26
13:36:24
Email
dziewczyny co myslicie o nosidelkach i ich przydatnosci?? zalaczam link nosidelka jakie znalazlam-nie mam w tym temacie bladego pojecia http://www.allegro.pl/item185435966_nowe_nosidelko_active_infant_super_jakosc_i_kolory.html
ciekawa
2007-04-26
13:48:38
Email
Z tymi nosidełkami to jest tak, ze trzeba spytać lekarza-generalnie opinie są bardzo rożne-takie jak wstawiłaś nadaje sie dopiero jak dziecko trzyma sztywno głowę-wcześniej tylko husta. Na pewno i tu opinie są zgodne w nosidełku dziecko powinno przebywać okazjonalnie-w żadnym wypadku cały dzień. W "mamo już jestem" rehabilitant sie wypowiadał ze w tych nosidełkach gdzie dziecko jest pionowo kręgoslup dziecka dosłownie spada w nosidęłko- i tutaj bym sie zgodziła.zanim dziecko zacznie miec silne mięsnie i samo zacznie trzymać główkę swoje plecki, wsadzenie go w taki sprzęt to takie nadwyrężanie nierozwinietego kregosłupa. Ja bardzo chce miec takie nosidełko ale zobacze czy bedzie mi potrzebne. W każdym razie czego by lekarze i rehabilitanci nie mówili-to nie jest przeznaczone do tego aby dziecko przebywało tam kilka godzin dziennie. Raczej na wypad do sklepu-czy okazjonalne wycieczki.
monia_ireland
2007-04-26
13:53:27
Email
dziekuje Ci bardzo droga moja za wypowiedz:) wiec zrobie tak-kupie je teraz bo sie nudze a pozniej moge nie miec na to czasu ale uzywac go bede dopiero jak dzieciak bedzie juz mial na tyle rozwiniete miesnie zeby sam trzymal glowke i mial sztywny kregoslupek zeby mu krzywdy nie zrobic. Napewno nie myslalam o wsadzaniu w nie niemowlaczka. Nosidelko to bardziej przyda mi sie mysle do podrozy samolotem a tych odbede z maluchem napewno sporo.:)
noemi
2007-04-26
13:54:31
Email
no, ja już z koszyczkami wróciłam. śliczne:) i coś mi się wydaje, ze po raz pierwszy w życiu zrobię dziś te pierogi, o których ostatnio nawet śnię. nie chcę ze sklepu czy z knajpy, a domowe. więc trzeba samemu zrobić:) ja nie boję się porodu z kilku względów: a) swietny szpital i cały personel, podobno każda położna dobra b) mam swoją położną; fakt, ze wszytskie dobre, jednak ta bedzie ze mną przez cały czas. z tą rozmawiałam wczesniej, wiem czy mnei natnie czy nie i tak dalej. ufam jej, po prostu c) tatuś zaczął czytać o porodzie, wiem ze będzie o mnie dbał:) d) po moich bólach, które miałam w zeszłym tygodniu żaden ból nie jest mi straszny:)
noemi
2007-04-26
13:57:04
Email
MOnia, radziłabym Ci kupić nosidełko w sklepie. podobno niektóre sa po prostu neiwygodne i źel się zapinają. słyszałam, ze lepiej przymierzyc na miejscu
ciekawa
2007-04-26
13:58:36
Email
W sumie drogie nie jest to może i racja kupić. A ja sie muszę przyznać że jakiś czas temu miałam takie pomysły że kupie sobie nosidełko takie maleństwo sobie w nie zamontuje i heja na spacerki:)W ogóle sie jakoś nie zastanawiałam czy aby to zdrowe-dopiero jedna z forumowiczek-mama starsza stażem mnie uświadomiła:) Myślisz o podróżach samolotem??? czy nie lepiej w jakiejś torbie-no wiesz miekkiej gondoli? Długo trwa lot-tak sobie myśle czy aby maluch nie bedzie protestował-moze w czyms innym było by mu wygodniej. a jakie są przepisy apropo przewozu maleństw???
monia_ireland
2007-04-26
13:58:59
Email
Noemi ja mam swoja polozna z rodziny, swojego lekarza ktory bedzie przy porodzie i z ktorym sie bardzo dobrze znam, ciocie ktora jest pielegniarka na noworodkach i meza ktory niby tez czyta itd a i tak mam cykora:):):)takie drescze z podekscytowania a zarazem ze strachu:) panikara jestem co?:)
monia_ireland
2007-04-26
14:01:28
Email
nie nie;0 nie chodzi mi o trzymanie go w samolocie w nosidelku tylko samo przejscie prze bramki, dojscie do terminalu a pozniej do samolotu, w samolocie rozkladam malucha na siedzeniach-wbrew przepisom bo placac za malucha masz go trzymac na kolanach bo nie dostajesz dodatkowego siedzenia ale wszystkie mamy to ignoruja i zajmuja sobie 3 fotele-2 dla maluszka aby sluzyl za łozko i wygodnie lezal sobie a jeden dla siebie:)Noemi masz racje-kupie w sklepie.
ciekawa
2007-04-26
14:01:49
Email
Co ty gadasz!!! Każda sie boi na swój sposób:) Ja tezmam obawy choc narzie nkna przy entuzjazmie na myśl o maluchu:) Pewnie mina mi zrzędnie na porodówce;)
noemi
2007-04-26
14:01:53
Email
:) widzisz, ja nie panikuje, bo wiem jak wygląda poród. nie wiem czy chodziłaś do szkoły rodzenia, ale to naprawdę pomaga. czujesz się pewnie, bo wiesz co się wydarzy. i wiesz co robić, zeby było dobrze. wiesz co moze pójśc nie tak i jakie jest wyjście z sytuacji. może dlatego się nie boję, nic a nic. podekscytowana jestem za to bardzoooo:)
noemi
2007-04-26
14:03:37
Email
Joasiu, znieczulałaś się? jakoś nie pamietam
ciekawa
2007-04-26
14:03:42
Email
Jak to płacisz i nie masz miejsca-granda!!!!!!! Powinien być wymóg normalnie jakieś foteliki specjalne z pasami do diaska!!!!
noemi
2007-04-26
14:04:02
Email
aha, i jeszcze jedno, Joasiu. można się nudzić na porodówce???:)
monia_ireland
2007-04-26
14:04:46
Email
nie nie chodzilam do szkoly rodzenia-wiem jak porod wyglada bo ciotki mnie tu caly czas uswiadamiaja opowiadaja jak wszystko sie odbywa fazy itd. Ja powinnam byc spokojna majac taka obstawe a wiem ze i po szkole rodzenia mialabym takiego cykora-taki mam charakter:) ja mam cykora przy kazdej wizycie w szpitalu-ze znowu trafie na porod naturalny i bede zwiewala z oddzialu a ciocia ze strzykawka bedzie mnie gonic:)
monia_ireland
2007-04-26
14:07:41
Email
w Locie placisz 10% wartosci biletu w ryanair roznie wychodzi ale wkotowo to samo-nie raz polowe wartosci swojego biletu a malucha masz trzymac na kolanach i przypiac malym pasem do swojego. To faktyczny skadal bo co jesli nie ma miejsca w samolocie na tyle zebys mogla zajac fotel wiecej a np. musisz zmienic pampersa??? sytuacja bez wyjscia:) nie kazdy samolot ma pokoik do przewijania-malo ktory wogole ma:) smiszzne to wszystko co?? nawet bagazu dodtakowego miec nie wolno z racji malucha-wózek bezplatnie Ci wezma:) ale łacha co?
ciekawa
2007-04-26
14:11:56
Email
Nie no naprawde jestem zaskoczona-wydawało mi sie ze to oczywiste skoro sa specjalne fotele z pasami to ewentualnie ty masz przyniejsc swój fotelik dla dziecka i je tam zamontować w foteliku. Toc chyba na tym polega bezpieczenstwo-nawet pal szesc z wygodą! Toć przy jakiejkolwiek awarii dzieciak nie ma szans!!! To sie człowiek ciekawych rzeczy dowiaduje no:(
motylek
2007-04-26
14:19:10
Email
dziewczyny ale szalejecie! a ja się przespałam troszkę:) wiecie co - na tej stronce tylko 1 filmik mi sie podobał (tzn w dwoch byl czesciach ale chodzilo o 1 porod) jak kobieta rodzila w wodzie i najpierw sie meczyla i meczyla bidulka, a pozniej jak juz dzidzius doslownie z niej wyskoczyl to szybko go zlapala i przytulala i byla taaaaka szczesliwa! swietne to bylo po prostu:) a co do nosidełek ja chcę kupić chustę bebelulu model lulu :)
monia_ireland
2007-04-26
14:27:23
Email
czesc Motylku:) ciekawa jest molziwosc zamontowania wlasnego fotelika.....za doplata oczywiscie:) i to sporą:) piekny dzien co?? chyba sie gdzies wybiore:)
motylek
2007-04-26
14:33:14
Email
no takie słoneczko, ze aż grzech nie wyjść na spacerek ;o) ja też chyba się wybiorę po obiadku na spacerek do parku;o)
ciekawa
2007-04-26
14:55:18
Email
Ale jaka temperatura!!!! Jadę do lekarza i dobrze że mnie mama uświadomiła że jest tak gorąco bo bym sie w bluzce na długi rękaw wybrała. Kurcze muszę dobry filtr zakupić na to słoneczko:)
Monik
2007-04-26
15:34:15
Email
Monia_i ja słyszałam o nosidełkach złe opinie i nie mam zamiaru kupować. Ale Monia_i Tobie napewno się przyda-jeśli chodzi o podróże samolotem, zresztą nie będziesz tak Dziciątka trzymać za długo. A co do porodu-jesteśmy w dobrej sytuacji,bo to nasz pierwszy i nie wiemy co Nas czeka:)) A na dworze faktycznie cieplutko, nawet dziś nie dokucza mi alergia:))
monia_ireland
2007-04-26
17:04:09
Email
no wlasnie dlatego ze nie wiem co mnie czeka sie boje:) boje sie sytuacji w ktorej nigdy nie bylam:) ponoc przy kolejnych porodach kobierta jest o wiele spokojniejsza-mam wciaz mi to powtarza:) no ale Monik damy rade:)
ciekawa
2007-04-26
17:50:54
Email
no lolity spirometrie mam na 6+:) I Monik pocieszenie dla nas-jak maluszek będzie miał już z miesiąc dwa to można brać leki na odczulenie;) Bo do mleka dostaje sie mało i dziecku nie szkodzi. Tylko ze wciąż mówią o tym zyrteku a ty go nie lubisz-jednak zawsze to jakaś perspektywa w razie silnej potrzeby:)kupiłam sobie truskawki ale ee czuć że nie polskie:(
Joanna26
2007-04-26
17:51:42
Email
No pewnie,ze sie mozna nudzic:)Mnie najpierw odeszly wody,od razu pojechalismy do szpitala,bo tak trzeba,skurcze na poczatku byly dosc niemrawe,pojawialy sie co 10 minut,wiec tak sobie chodzilismy po tym trakcie,troche poskakalam na pilce,troche spacerowalismy,zeby po 4 godzinach dowiedziec sie,ze rozwarcie nadal jest niewielkie.No wiec chodzilismy dalej,kolejne 4 godziny,w pewnym momencie naprawde zrobilo sie potwornie nudno:)Poza tym zrobilam sie po prostu zmeczona,o 23 zaczelo mi sie bardzo chciec spac.A gdzie tu spac,jak porod i skurcze co czas jakis?;)A i tak niczego nie wychodzilismy,choc pod koniec juz sie skurcze zrobily dluzsze,czestsze i bolesniejsze,ale i tak podlaczyli mi oksytocyne,no i tu juz poszlo szybko.A znieczulenia nie mialam zadnego.
ciekawa
2007-04-26
18:02:25
Email
bomba i ja tak mogę-gdzie trzeba sie zapisać???:)
monia_ireland
2007-04-26
18:34:57
Email
czyli nasza Joasia jest chodzacym przykladem ze poród naturalny mozna przezyc zupelnie naturalnie bez znieczulen:) DZIEKI:) jakos czlowiek wiekszej pewnosci nabiera:)
Monik
2007-04-26
19:01:51
Email
Dziewczyny skoro i tak musimy to przeżyć, te ostanie dni porozmawiajmy o czymś miłym:)) Ciekawa ja Zyrtexu napewno nie będę brała,bo mi nie odpowiada:(Strasznie mnie osłabia, a nie mogę pozwolić na spanie przy Dzieciątku. Mam nadzieję,żę znajdę dla siebie jakieś lepsze tabletki.
ciekawa
2007-04-26
19:17:11
Email
Racja:) Monik myślę że coś tam sie znajdzie skoro jest tego tyle na rynku- w każdym razie jest pociecha;) Monik jaka decyzja co do wózka??? A w ogóle te opóźnienia to dotyczą tylko tego co wybrałaś czy w ogóle wózków??
noemi
2007-04-26
19:19:00
Email
tak sie zastanawiam co tam z Malwiną. pewnie juz wkrótce się odezwie, ze trzyma w ramionach swą córeczkę:) a ja poukładałam wszystko w koszyczkach, przy okazji sobie dwa kupiłam, całkowicie inne od tych Lenkowych, ale bardzo praktyczne. a zmęczona jestem za wszystkie czasy. dzwonił właśnie mój ukochany mówiąc, że umówiliśmy się własnie na jutro na kolację. na szczęście na mieście, nie u nas:) uffff.... a że restauracja niedaleko szpitala, można jechać:)
noemi
2007-04-26
19:20:35
Email
co do wózków, my jutro odbieramy nasz:))) w końcu:)
Monik
2007-04-26
19:45:49
Email
Ciekawa opóżnienia dotyczą konkretnego producenta. Po prostu te wózki niedawno weszły na rynek i od razu takie zainteresowanie, że nie nadążają. Żałuję,że nie kupiłam od razu tego wózeczka, teraz będzie produkcja masowa i wózek może mieć jakieś wady... Zawsze, kiedy przyjeżdżaliśmy z mężem do sklepu to nasz wózeczek sobie stał, a teraz nie można nawet na zamówienie dostać. Trzeba czekać może nawet i do połowy czerwca. Rozważam więc ponownie Bartatinę i Deltim Focus.
ciekawa
2007-04-26
19:53:04
Email
No to kicha;( o ile można by założyc ze po porodzie przez tydzien dwa nie wyjdziesz na dwór to taki termin to juz za daleko:( A może macie skąd pożyczyć na przeczekanie? Może jakiś z komisu bardzo tani? trzeba by zobaczyć czy to sie opłaca ale warto sie zastanowić. Szkoda żebyś była niezadowolona.
Monik
2007-04-26
19:59:21
Email
Szkoda gadać. Miałam decydować się wcześniej:(
ciekawa
2007-04-26
20:30:03
Email
Joanna ja mam pytanie do Ciebie:w jakiej pozycji parłaś? Wszędzie raczej 2 faza odbywa sie na leżąco lub półsiedząco-szczerze nie wyobrażam sobie rodzenia na leżąco-już pozycja półsiedząca wydaje mi sie realniejsza.
motylek
2007-04-26
21:43:44
Email
Monia ja się cieszę z focusa:) stoi w pokoju i czeka na dzidzię:) a teraz jest tańszy... http://allegro.pl/item189717037_deltim_fokus_kolor_01_niesamowita_wyprzedaz_2006.html
Monik
2007-04-26
21:53:17
Email
Kurcze Motylku jestem w szoku-dzięi za link!!! Ile Ty dałaś za Deltima? JA wszędzie widziałam po 1039zł. Kurczę zastanawiam, się czy go nie kupić. NO i to jest ten kolor,który chcę!Trochę się boję przez Internet kupić wózek... CO o tym myślicie? JAk minie okres gwarancji a wózeczek się popsuje to gdzie z nim pójde???
motylek
2007-04-26
22:03:44
Email
Monia ja kupiłam z fotelikiem za 1265. A co do tej ceny - to ja tez widziałam wszędzie droższe, a teraz z ciekawości spojrzałam w necie po ile są i kurcze - szkoda, że nie poczekałam :) a co do gwarancji - na pewno jest od producenta, zresztą jest tam coś o tym napisane (o reklamacjach). A w razie watpliwości to zawsze mozesz do nich zadzwonić i o wszystko zapytać:) Cieszę się, że trafiłam z tym kolorkiem:) bo na pozostałych aukcjach mają jeszcze inne, ale mi sie też ten podoba:)
motylek
2007-04-26
22:07:44
Email
a w razie czego fotelik mozesz dokupić deltim grillo za ok 250zl a i tak tanio Cię całość wyniesie:) chyba ze kupisz używany np też z allegro jeszcze taniej:) A co do kupna przez internet - wydaje mi się, ze nie masz sie czego obawiać - przejrzyj komentarze mają ponad 6000 aukcji i zero negatywów! Ja bym się nie bała:)
motylek
2007-04-26
22:08:49
Email
No i ten fotelik mozna też zamontować na stelażu co jest bardzo wygodne i bardzo fajnie wygląda:)
Monik
2007-04-26
22:14:01
Email
Motylku jestem prawie zdecydowana, poczekam tylko na odpowiedz sprzedawcy. Tylko tak szczerze trohcę nie podoba mi się spacerówka z Deltima... Próbowałaś już składać na spacerówkę? Rzeczywiście jest taka wysoka czy tylko tak mi się wydaje? Pozdrawiam
motylek
2007-04-26
22:35:18
Email
Monia oczywiście wszystko już było montowane, a nawet pluszowy misio miał próbną jazde:) moim zdaniem spacerówka nie jest wysoka, jest normalna, a jeśli masz wątpliwości to proponuję przejechać Ci się do sklepu i poprosić o zamontowanie spacerówki i fotelika i bedziesz mogła sama zobaczyć, spróbować jak wyglądają:) No ja tak jak pisałam wcześniej jestem bardzo z niego zadowolona i już nie mogę się spacerków z dzidzią doczekać:)
noemi
2007-04-27
09:05:31
Email
nieźle zminiło się życie każdej z nas w ciągu ostatnich 8,9 miesięcy:) kiedyś jeździłyśmy rowerami, ,ścigałyśmy się autami, a teraz wozimy pluszowe misiaczki w wózkach;)) ale pięknie znów za oknem. tylko u mnie jakoś sił brak na specery. musze odpoczywać, męcze sie jak staruszka. uroki końcówki ciąży:) pobudka, mamuśki:)
monia_ireland
2007-04-27
09:17:35
Email
Dzień dobry Mamuśki:) Mi dzis juniorek z brzuszka dal pospac troszke dluzej:)ale juz zaczyna fikac. Piekny poranek... a i nie tylko przez pogode..wstalam rano umylam sie zeszlam na dół do kuchni a tam karteczka ze cos czeka na mnie w lodówce od teściowej:) MNIAMMM pyszna sałatka z brokułami pomidorami jajkiem serem feta i sosem smietanowo czosnkowym-pychotka!!!!!niebo dla mojego podniebienia:):)zajadałam sie nieżle:) a na kuchence zupa szczawiowa:) mniam mniam mniam:):) jak wasze maluszki????
Joanna26
2007-04-27
09:26:04
Email
Ciekawa,juz w momencie,kiedy mi podlaczyli oksytocyne,polozyli (albo raczej posadzili)mnie na tym lozku i na nim mialam te skurcze,ktore doprowadzily do pelnego rozwarcia,w tym ostatnie dwa cm.w pozycji kolankowo-lokciowej,ale dalej na lozku.Parcie najpierw w pozycji polsiedzacej,ale mnie bylo niewygodnie i sama zazadalam,zeby to lozko rozlozyc,nie calkiem na plask,tylko troche i bylo duzo latwiej.Choc w ogole parcie nie bylo latwe.Klamalabym twierdzac,ze skurcze nie bola,ale ja caly czas sobie powtarzalam,ze to za chwile minie,a potem przy parciu,ze zaraz bedzie dzidzia.Choc juz w pewnym momencie w to zwatpilam,tak marnie mi to parcie szlo.Na pytanie:nie daloby sie tego jakos przyspieszyc??!polozna odparla:poprzyj dobrze,bedzie po wszystkim.Bo wiesz,Ciekawa,jak wszytsko jest ok,to 2 faza moze trwac naprawde bardzo krotko,jak sie umie przec.Ale nie ma co za bardzo na to liczyc,,mnie sie wydawalo po szkole rodzenia,ze bede wiedziala jak przec,a tu nic z tego,nie umialam zupelnie.Poza tym w tym momencie zwatpilam w sens obecnosci faceta przy 2 fazie,bo moj mnie rozpraszal,ja lapalam powietrze i parlam z otwartymi ustami,tak mi bylo lepiej,a on,myslac, ze ja to powietrze wypuszczam mowil,zebym usta zamknela,to mnie rozbijalo i tak raz za razem.A wtedy sie juz raczej nie mysli i nie analizuje i nie czas na wyjasnienia co kto robi i po co;)No ale ostatecznie jakos poszlo.W sumie-grunt to sluchac poloznej i robic dokladnie to,co ona mowi.No ale coz,skoro ja sie staralam,a moje cialo jakby mnie zawodzilo.Pisze to wszystko,bo Ciekawa zapytala,ale pamietajcie, ze kazdy porod jest inny i nie sugerujcie sie.A w ogole to porod wspominam bardzo dobrze,ale zaraz po mialam wrazenie,ze jest to wydarzenie potwornie niekomfortowe (a ja lubie jak mi wygodnie:) i to wlasnie przez to lozko.Ono bylo lamane w roznych miejscach i przez to okropnie niewygodne,a ze bole mialam od krzyza,wiec tym bardziej mi sie nie podobalo.O Jezu,ale mi relacja dluga wyszla:)
Joanna26
2007-04-27
09:29:26
Email
Monia,ale masz cudowna tesciowa!:):):)A w ogole,to dziewczyny jedzcie teraz wszystko co lubicie,pozniej jak sie karmi to na tak wiele rzeczy trzeba uwazac,ze sie jadlospis mocno kurczy.Gdybym to przed porodem wiedziala,to na pewno inaczej bym sobie kulinarnie dogodzila!:)
Joanna26
2007-04-27
09:36:10
Email
Jak juz tak pisze i sie wymadrzam to jeszcze kilka slow o bartatinie.Ostatecznie musze powiedziec,ze nie jest najgorsza.Nawet sie ja nauczylam prowadzic jedna reka,nie zawsze sie da,ale ujdzie...Tak w ogole to ja do silaczy nie naleze,mocno ponizej sredniej,Wy wygladacie na wysportowane,silne babki.Poza tym spotkalam ostatnio na spacerze inna bartatine i musze powiedziec,ze ladnie wyglada,zgrabna gondola.Ostatecznie - gdybym miala kupic wozek za tysiac zlotych z fotelikiem,to bylaby to pewnie wlasnie bartatina.Internet wydaje mi sie calkowicie bezpieczny,tym bardziej,jesli komentarze pozytywne,ze wysylka sprawna i towar ok.Duzo kupuje przez allegro i generalnie jestem zadowolona.
Joanna26
2007-04-27
09:37:23
Email
A wiecie,super przeglad wozkow jest na stronie http://www.bobowozki.pl/.
monia_ireland
2007-04-27
09:45:06
Email
Dzieki za relacje z porodu:) kazda kobieta z tego co slysze ma moment zwatpienia w pewnej chwili porodu czy da rade:) i od kolejnej slysze ze przec w szkole rodzenia ani nigdzie indziej sie nie nauczysz. No dobra-trzeba wziasc głęboki oddech i mocno zebrac w sobie:) Byle do maja:)
Joanna26
2007-04-27
09:45:40
Email
No,kobietki,przyznaje,ze zdominowalam piatkowy poranek,ale napiszcie cos,poki moja dzidzia spi:)
Joanna26
2007-04-27
09:47:13
Email
O,Monia sie odezwala.Moze Twoja tesciowa moglaby Ci zrobic zdjecie?Bardzo jestem ciekawa,jak teraz wygladasz,Twoja fotki z poczatku ciazy byly rewelacyjne.
Monik
2007-04-27
09:50:56
Email
Monia_i narobiłaś mi ochoty na tę sałatkę:)) Joanno ja też bardzo dużo kupuję na Allegro, tylko trochę boję się kupić wózek. Chodzi mi o to, że nie wiem jak to będzie kiedy wózek się popsuje:( Bartatina faktycznie ma bardzo ładną gondolę-tu się zgodzę. Nie podoba mi się tylko w niej i w Deltim FOcus wersja spacerowa. NAtomiast w wybranym przeze mnie Atlanticu podoba mi się bardzo... Ale chyba nie można mieć wszystkiego. Joanno a powiedz mi jeszcze masz Bartatinę na pasach czy na wachaczach? I czy można jakoś w tym wózku ograniczyć bujanie, jakoś dopiąć pasy czy coś, żeby tak wózkiem nie kołysało. Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedz.
noemi
2007-04-27
09:51:24
Email
Monia, zazdroszczę teściowej. moja nie gotuje wcale, nigdy nie gotowała. wyobraźcie sobie, ze moj ukochany pierwszego schabowego i rosół zjadł dopiero jak sie poznaliśmy:) nieźle, co?:) co do porodu, podobno przychodzi kryzys przy 7, 8 cm rozwarcia. ale jak już bedzie 8 cm to skurcze słabną i do parcia:) n o i słuchać położnej:) Joasiu, o ile się nie myle miałaś uzywać tetry, tak? bo Emilka ma na zdjęciach pampersy. nie wyszło?
Monik
2007-04-27
09:52:51
Email
Monia_i ja też wołam o Twoje zdjęcia! Ostatnio nie chcesz nic wkleić:( Joanno cieszę się,że do Nas zaglądasz:))
ciekawa
2007-04-27
09:59:13
Email
Joasiu no fantastycznie mi to opisałaś:) Nie wiesz jakie to ważne dla mnie. Musze przyznać ze ten napad męża ze "on sie nie zgadza" bardzo mnie jakoś wytracił z równowagi zaczęłam dużo rozmyślać. Do tego nasza decyzja o nie wynajmowaniu położnej-jednak to zbytni wydatek. myślę ze będę miała mniej wątpliwości jak zacznie sie szkoła rodzenia. Bo w sumie dopiero Ty uświadomiłaś mi że to rodzenie to nie tylko leżenie plackiem na łóżku:) no i Twoja uwaga ze można nie umieć przeć-kurcze człowiekowi by do głowy nie przyszło ze można nie umieć(toć to takie niby oczywiste) a jednak i na to trzeba sie przygotować:) Mam tylko nadzieje że moja kondycja fizyczna pomoże i w tej sytuacji-jednak w moim sporcie mięśnie kegla i wogółe miednicy małej są bardzo często cwiczone-mam nadzieje że to coś ułatwi-jak dotąd silne mięśnie chronią mnie przed bólami pleców:) Tak sobie myślę-zaczęłam przesiadywać w tej pozycji krawca-o której kiedyś pisałaś-za długo nie mogę bo dzidzia sie zsuwa, ale idzie mi dobrze wiec i tym sie ciesze. Czy może polecali Ci na szkole jeszcze jakieś pozycje siedzenia przygotowujące do porodu???? W sumie to muszę sie Wam przyznać że mam takie nieco bojowe nastawienie do personelu-ze będę musiała kogoś zrugać żeby dali mi zrobić po swojemu:)
Joanna26
2007-04-27
10:02:54
Email
Monik,na pasach.Nie probowalam zmniejszac.To chyba zaleta Bartatiny,ze buja tylko tyle,ile chcesz,jest bardzo stabilna.Moja Emilka uwielbia jazde po wertepach,wtedy oczywiscie troche bardziej buja,na kostce brukowej jazda jest zupelnie plynna,bez bujania,no chyba ze sama bujasz.Spacerowki wwozkach wielofunkc.tez mi sie nie podobaja,poza wszystkim sa po prostu ciezkie.Zobacze,jak sie sprawdzi ta z zestawu,jakby co,to bartatine sprzedamy,jak juz gondola nie bedzie potrzebna,a kupimy spacerowke skladana.
monia_ireland
2007-04-27
10:03:35
Email
ze zdjeciami jest problem:0 ale moze jakos temu zaradze:) postaram sie na weekendzie:) ja sie juz nie lubie fotografowac:)ale zrobie to dla was pod warunkiem ze wszystkie dadza fotki:) umowmy sie na weekendzie. Ja mam aparat przy sobie ale sprzet do zgrania na kompa u mojej mamy-wiec poprosze siostre o zrobienie tych fotek i zgram je na kompa wysle Monik i beda zamiesczone(jak sie zmiescze w katdrze):):)W niedziele. Bede u mamy akurat:) A wy fotografujcie wasze brzuszki i maluszki:) do kogo Emilka jest podobna Joasiu???
pinkie
2007-04-27
10:05:41
Email
Hej! Joanno, mam takie same odczucia po porodzie, tez myślałam, ze umiem przeć, bo od zawsze używam tylko przepony do oddychania, a w czasie porodu kazali mi napełniac płuca - i tu była kompletna klapa. W ogóle nie kazali mi oddychac "brzuszkiem", bo na KTG wychodzą góry. Ciekawa, ja bym Ci radziła się poddać, bo połozne po prostu wiedzą lepiej, musisz w to uwierzyć. Tymczasem skocz do "Pięknej mamy" i odpowiedz na moje pytanie ;)
Joanna26
2007-04-27
10:06:22
Email
Noemi,jesli chodzi o tetre,to rzeczywiscie sie poddalam,z kilku przyczyn.Po pierwsze,niemowle robi baaardzo duzo kupek,a ja sobie glupio wyobrazalam,ze jeda paczka pampersow,ta pierwsza,wystarczy na Bog wie jak dlugo;) (Starczyla chyba na niecale trzy dni).Po drugie,do tetry tez trzeba dolozyc jakas folie,wiec sie dzidzia parzy tak czy tak.Oj,mamy jakis kryzys,cdn.
Monik
2007-04-27
10:10:54
Email
Joasiu masz rację,że w większości wózków wielofunkcyjnych spacerówki są mało atrakcyjne. Monia_i ja zamieściłam zdjęcie z soboty, czyli moje świeże jest na forum. Ja też już nie mam ochoty się fotografować:( A teraz kochane idę się przespać, bo dziś rano wcześnie wstawałam, aby porobić wszystkie wyniki badań potrzebne do szpitala.
noemi
2007-04-27
10:11:51
Email
hhmmmm... mnie wczoraj teściowa molestowała o tetrę. mówiła, ze wszystkie jej koleżanki używały tetry i mówią, ze przynajmneij przez miesiąc trzeba. no i ja spytałam kiedy te kolezanki rodziły (moja tesciowa jest po 70), a ona że całkiem niedawno. bo ma kolezanki w różnym wieku:)) może gdybym miała wielllki ogród do rozwieszania pieluch i pomoc domową poszłabym na to:)
monia_ireland
2007-04-27
10:20:44
Email
moja tesciowa tez o tetrze bo wiadomo-stara data ma inne przekonania i bedzie sie upierac a czasy sie zmieniaja:) chca byc tradycyjne:) jednak mojej szybko wyperswadowano z glowy to ze w szpitalach tetre i w domu tetre ze taniej ze lepiej-ciocia polozna wybila tesciowej wszystko z glowy i naswietlila jej jakie sa czasy i jakie zwyczaje i co dla malucha najlepsze:)nawet tesciowa posluchala ale karpia przyslowiowego puscila:) dobrze ze mam kogos kto za mnie tłumaczy:) Mamusia moja za to sie nie wtraca w moje plany jakie pieluszki itp. za to sluzy rada i pomoca:)
Goga66
2007-04-27
10:26:50
Email
Dziewczyny, wiele mam obiecuje sobie tetrę i po kilku dniach uciekają w pieluchy jednorazowe. W czym tetra lepsza? Bo raczej nie uczula (jak dobrze proszek wypłukany, bo ekologiczna? Nie, bo proszek używamy. Bo co? Bo dziecko jeszcze bardziej można odparzyć lub narazić na zapalenie pęcherza, bo jest mokra w chwilę i co moment takiego noworodka trzeba przewijać na spacerze narażając na przewianie. Przewiewniejsza? Nie! Bo przecież foliową cetatkę trzeba pod nią włożyć? Na bioderka też lepsze jednorazówki bo szersze i lepiej ustawiają nóżki. W czym, poza możliwością uczulenia pieluchy jednorazowe są gorsze? W tym, że ułatwiają życie i nie przejdziemy tego, co nasze matki, codziennego prania tony pieluch i prasowania (przynajmniej z początku), kiedy i tak się jest nieprzytomną ze zmęczenia? Niech mi jakaś pani wytłumaczy, co moje dziecko zyskałoby używając pieluch tetrowych?
noemi
2007-04-27
10:36:17
Email
widzisz , Goga, moja teściowa należy do kobiet, które lubia mówić, ze ona to miała cięzkie życie, a teraz to nam tak łatwo:) no to jej mówię, ze po co korzysta z telewizora np, skoro kiedyś tego nie było:) skoro mozna sobie ułatwić zycie to czemu nie? pampersy mam zakupione. tylko się zastanawiam nad druga torbą dla LEnki. spakowałam tylko to, co na liście do szpitala ze szkoly, a torba wielka i jakoś dzidziowe ciuszki trzeba by upchać na siłę. pomyślę jeszcze
ciekawa
2007-04-27
10:36:31
Email
Pinkie już odpisałam:) Pewnie ze sie poddam i pewnie będę sie słuchaj jak juz mnie złapią bóle ale kurcze bojowe nastwienie mam:) Oj dawno nikomu nie wtrzepałam-ehhhh jak mi sie chce na trening:) Powiem wam co mi opowiedział sprzedwaca wózków-że te wózki wilofunkcyjne to polski wymyśł bo polakom sie wydaje ze jak kupia zestaw to będzie taniej. W USA np. kupuje sie gondole potem normalna spacerówkę-oczywiście firmy amerykańskie np graco maja zestawy ale u nich sa one sprzedawane jako dodatkowe funkcje. Nie mogłam uwierzyć i sprawdziłam w necie-i rzeczywiście osobno gondola osobno spacerówka i ceny takie ze kupujesz jakby za połowe tego co wydajemy my tutaj(oczywiscie w ich realiach)Podpytałam jeszcze ojca(mieszka w chickago)i tak jest kupuje sie wózek głeboki a potem spacerówke. Dlatego ja tez nie chce wydac duzo na wózek bo wiem ze spacerówkę będę musiała kupić normalna lekką-na to wole wydać więcej pieniędzy. Niestety samej gondoli nie widziałam:(
pinkie
2007-04-27
10:41:20
Email
Nas w szkole rodzenia uczulali, ze w pampersie jest o 2stopnie celsjusza więcej i że to jest niezdrowe, szczególnie dla chłopców. No i że w pampersach bakterie mają najlepsze warunki do rozwoju. Niestety dałam się nabrać. Ale mój synek pomógł mi przejść na pampersy - od razu budził sie jak zmoczył pieluchę. A pranie i prasowanie sterty pieluch, to nie zajęcie dla świezo upieczonej mamy. Chyba,ze ma ciocię lub babcię do pomocy. Niepotrzebnie wydałam kase na tetrowe pieluchy. I niepotrzebnie się katowałam prasowaniem, zamiast sobie polezec i odpocząć w ramionach męża.
Joanna26
2007-04-27
10:47:38
Email
Goga,ponoc tetra jest w jednym lepsza:w pampersie dziecko nie ma poczucia wilgoci i z pampersa trudniej przesadzic na nocnik.I to mnie wlasnie sklonilo do zakupu tetry i planow jej stosowania.Ale rzeczywistosc jak zwykle koryguje plany.I z pampersa na poczatku zdarzalo sie,ze cos uceklo,rozki co chwila ladowaly w praniu,z tetra chyba w ogole nie dalabym sobie rady.No i te ilosci,o rany.No i jeszcze to,o czym pisala Pinki - nie jest zle,jak dziecko sie nie budzi po kazdym siusiu;)
Joanna26
2007-04-27
10:48:25
Email
Noemi,a ja mam pytanie do Ciebie.Co to za woreczki na zuzyte pampersy,o ktorych pisalas?
monia_ireland
2007-04-27
10:53:18
Email
Ciekawa racja z tymi wózkami. Ja kazda czesc kupowalam osobno. Za kazda zaplacilam sporo ale mysle ze warto. Pozatym po przykladzie mojej bratowej wiem ze wyrzucila kase w bloto kupujac wielofunkcyjny bo ta spacerowka wogóle nie spełniała funkcji jakie powinna-czyli lekkosc łatwosc w składaniu wygoda dla malucha bez jakis platików na przodzie ktorych nie wolno sciągnac i trzeba dzieciaka powiedzmy 2 latka wyciągac górą-okropna niewygoda. Zreszta są mamy ktore i chwalą sobie wielofunkcyjne. Myśle ze to zależy od tego czego ktora z mam oczekuje od wózka. Pozatym polskie realia i zarobki nie pozwalaja zaszale w tym temacie.
Joanna26
2007-04-27
10:55:02
Email
Wiesz co,Ciekawa,wydaje mi sie,ze masz bardzo zdyscyplinowane cialo,ja nigdy niczego nie trenowalam,ani nawet nie cwiczylam.Krawiec jest rzeczywiscie dobry, nie siedzialam w nim bardzo dlugo,ale bylam dosc rozciagnieta,chyba by mnie w ogole polozna nie naciela,peklam ze wzgledu na raczke przy glowce.Mysle,ze Ty w ogole juz teraz mozesz sobie darowac,pisalas ze na treningach stawalyscie sobie na rozlozonych kolanach,pewnie jestes rozciagnieta fantastycznie.Tym bardziej,jesli dzidzia zjezdza!leiej uwazac.
noemi
2007-04-27
10:57:01
Email
Joasiu, nie otwierałam jeszcze opakowania zbiorczego, ale są to takie worki na pieluszki, nasączone aromatem, który pochłania brzydkie zapachy (tak napisane na opakowaniu:)) do takiego woreczka wrzuca sie pampersa, zawiązuje i wyrzuca do kosza. jedno opakowanie zawiera 50 sztuk, ie pamiętam ile kosztowało, ale góra 5 ZŁ
noemi
2007-04-27
10:58:48
Email
MOnia, jaka jest różnica między wielofunkcyjnym a składanym, bo jakoś nie rozumiem. my kupiliśmy stelaż, spacerówke i gondolę. każda część miała swoją cenę i nie każdą trzeba było kupować. no ale przeciez wielofukcyjne wózki tez skladają się z rych elementów. coś nie rozumeim różńicy
Joanna26
2007-04-27
10:59:25
Email
A personelu nie ma co rugac,bo taki zrugany przy porodzie moze niezle zaszkodzic.Chocby tym,ze sie we wlasciwym momencie nie odezwie.Ja bym sie bala.Monia,niektorzy twierdza,ze Em jest podobna do taty,niektorzy,ze do nikogo,pysie ma takie jak ja w jej wieku,licze na to,ze bedzie miala moje oczy,skoro nawet nazwiska nie ma mojgo:(
Joanna26
2007-04-27
11:01:19
Email
Noemi,a gdzie sie takie cudo kupuje,w gospodarstwie,czy w dziecinnym?
noemi
2007-04-27
11:06:20
Email
ja kupowałam w " świecie dziecka", ale można też kupić przez internet. http://calineczka.pl/sklep/advanced_search_result.php?osCsid=5b748ffe7a5fea697fc2d41aa287d7d4&keywords=paklanki jak przeszukasz sklepiki, to pewnie znajdziesz taniej, bo coś chyba drożej niż ja płaciłam (ale mogę się mylić, kupiłam je już trochę temu)
ciekawa
2007-04-27
11:09:45
Email
Paklanki-te woreczki to paklanki:) Noemi chodzi o to że taki skąłdany (poniekąd tez wielofunkcyjny) to jest nieco inaczej skonstruowany-lżejszy itd-i dużo wroższy. Kurcze mi sie marzy fajna spacerówka-jak bym mogła to kupiła bym tylko gondole narazie ale żeby to oscylowało w okolicach 500zł a kurcze nie ma takich:( Joasiu może i ty masz racje-ja tak okazjonalnie siadam na tv czy cos-musze spytać gina-koniecznie. Mnie sie wydaje że mnie tak brzuch tez pobolewa bo bardzo mocno jest napięty-macica jest napieta to powiedział lekarz i mam barć nospe forte. Słuchajcie czy wam po nospie zdarzały sie biedunki???? Albo po magnezie?? nie moge ustalić skad u mnie taka reakcja:(
noemi
2007-04-27
11:10:17
Email
tylko moje opakowanie troche inaczej wygląda, jak takie miękkie opakowanie z nawilżonymi chusteczkami
monia_ireland
2007-04-27
11:12:31
Email
ciekawe te woreczki!!!i niedrogie. Ja wlasnie musialam wziasc nospe. Co dzien tak o tej porze mam skorcz-brzuch twradnieje i boli jak na okres:( a tak dobrze bylo przez tyle miesiecy bez okresu:)
monia_ireland
2007-04-27
11:14:31
Email
po nospie-ja tez tak reaguje-tzn nie biegunka ale...to minie mysle ze to tylka taka reakcja na nowy lek w organizmie
noemi
2007-04-27
11:16:32
Email
paklanki, paklanki. pisałam wczęsniej:) co do wózka, chcieliśmy kupić też samą gondolę na początku. sprzedawca powiedział nam jednak, ze tak naprawde w wózku najdrozszy jest stelaz i ze lepiej kupić dobry stelaz i do tego spacerówke i gondole. u nas w sumie najdrozsza s[acerówka była ze stelazem, no ale skoro ma posłużyc Lence dłużej. dzisiaj sobie pooglądam dokładnie nasz wózeczek. no i nie moge sie doczekać jak wyjadę nm z Lenką na specerek. podoba mi się coraz bardziej i musze przyznac, ze coraz więcej widzę takich wózków na spacerach. matko, ja znowu o wózkach. zamykam się. [ewnie jeszcze wspomnę o tym jak sie prowadzi:) i ile miejsca w pokoju zajmuje:)
noemi
2007-04-27
11:18:51
Email
dziewczynym, ja do tej pory nie wiem czy mam skurcze czy to mała sie wypina. nie umiem tego za bardzo rozpoznać, bo Lena jest tak duża, ze jak się wypnie cała to i tak cały brzuszek mi twardnieje, bo cały brzuszek zajmuje ona. kurcze, coś mi się wydaje, ze jednak w terminie urodze, nie wczesniej. czyli stopy mi jeszcze popuchna:(
ciekawa
2007-04-27
11:21:56
Email
No a u mnie sąsiedzi zaczynaj oprózniac wózkownie. Wiecie ludzie to sa kurna głupi czasami-pytam baby czy wie kto ma klucz do wózkowni bo chce sie zorientowac itd-ona na to ze tam LUDZIE SWOJE RZECZY TRZYMAJA-ani słowa że ci ludzie to ona:) Zaczepilam pania kóra u nas sprząta i ona ich uświadomiła ze maj sie z tamtad ewakupowac-teraz im przypomina bo cos słabo im idzie-jak sie nie wyniosa do połowy maja to trudno przez spółdzielnie bede to załatwiac. Nie zamierzam targac wózka na 4 pietro-ani przetrzymywać w domu.
ciekawa
2007-04-27
11:23:45
Email
Noemi kurcze weź jedz do masażysty-toć w warszawie na pewno są tacy co maja krzesła dla ciężarnych do masażu-albo skorzystaj z instrukcji-Monik ci zaświadczy ze to pomaga ogromnie!!!!
noemi
2007-04-27
11:25:25
Email
no jasne. skoro macie takie pomieszczenie to jak najbardziej z niego korzystać. ja nie wiem jak u nas bedzie to wygladać. na pierwszym planie wózek. coś chyba bedzie trezba wykombinować. nie ma w Waszym budynku małych dzieci>? nie korzystają ich rodzice z tej wózkarni>
noemi
2007-04-27
11:27:39
Email
dzis postaram się nimi zająć:) dzisiaj spałam znów z wałkiem pod nogami i jakos lepiej dzisiaj. no ale wczoraj wieczorem to wygladały jak stopy z horroru. wiellllkie po prostu i zero kostek:)
Joanna26
2007-04-27
11:28:54
Email
Paklanki,musze sie zaopatrzyc.Wiecie,gdzie u nas jest wozkownia?W piwnicy.Niezle kretynstwo,nie?Szczegolnie jak ktos mieszka na pierwszym pietrze,jak my.Ja i tak zostawiam wozek na klatce,tata wnosi jak wraca z pracy.
Joanna26
2007-04-27
11:30:51
Email
Jak wracamy ze spaceru,to Emilka od razu otwiera oczy (na spacerze spi smacznie) i domaga sie jedzenia.Ani mi sie sni myslec wtedy o wozku,zeby go przyniesc,szybko sie przebieram,sama cos pije i do karminia.
Joanna26
2007-04-27
11:33:17
Email
A poza tym co sie bede z wozkiem meczyc,bartatina niby stosunkowo lekka,15 kilo,ale i tak dla mnie to malo lubiany ciezar.A jak ja ktos ukradnie,to kupie sobie mutsy:)Oj,tata by sie chyba zaplakal:)
noemi
2007-04-27
11:35:10
Email
Joasiu, jak to jest z karmieniem na spacerze? no i kupowałaś jakieś specjalne bluzki do karmienia?
ciekawa
2007-04-27
11:51:56
Email
Akurat nie ma chwilowo-poza tym z luboscia wczesniej ci korzystajacy z wózków wnosili je na swoje pietra-nie zamerzam-jeszcze na głowe nie upadłam-tez mam wózkownie w piwnicy ale do zejscia kilka schodków więc dam rade:)
Goga66
2007-04-27
11:54:13
Email
Noemi, szkoda pieniędzy na specjalne bluzki - też planowałam takie, nawet sobie poszyć. Wystarczą jednak rzeczy rozpinane z przodu a nawet lużniejsze bawełniane bluzeczki choć mniej dyskretne. Najlepsze są zwyczajne na guziczki, zatrzaski itp. Po ciąży polecam długie sukienki, takie w stylu indyjskim jeżeli ktoś lubi. Tuszują wystający brzuszek, są przewiewne. Wszystko jednak musi być rozpinane z przodu. Nic innego się nie nadaje. Nawet jak myślę o tych rozcięciach w specjalnych bluzkach, to zastanawiam się, jak przez to rozpiąć stanik.
Joanna26
2007-04-27
11:54:42
Email
Na razie jeszcze na spacerze nie karmilam,ale w jakims parku,jakby bylo dostatecznie cieplo,czemu nie?No i tez bron Boze przebierac dzidzie na spacerze,jak nie za cieplo,chyba tylko w lecie.A bluzki,tak,kilka rozpinanych,albo od dolu do gory,alb z rozpieciem na tyle glebokim,zeby piers wystawic bez problemu.Ale podstawa to chyba dobry stanik.
Goga66
2007-04-27
11:55:31
Email
I jeżeli staniki do karmienia to unikajcie koronek, chyba, że wyjątkowo miękkie. Pamiętajcie, że do tego dotykać będzie i buźka maluszka
Joanna26
2007-04-27
11:56:57
Email
Nawet nie wiedzialam,ze sa jakies specjalne bluzki z rozcieciami:)Z rozcieciami to sobie kupilam koszule nocna,okazala sie zupelnie do bani!:)
Goga66
2007-04-27
11:58:28
Email
Obawiam się Joasiu, że te bluzki też okazałyby się bajerami do bani
Joanna26
2007-04-27
11:59:22
Email
Jejku,mialysmy isc juz na spacer,ale mala dostala czkawki i teraz od dwudziestu minut wisi na cysiu.A jak jej zabrac,to bedzie krzyk nieukojonego zalu...
Joanna26
2007-04-27
12:01:11
Email
No tez mi sie Goga tak wydaje.Tym bardziej,ze zawsze mozna podwinac bluzke.Nie za bardzo to lubie,bo mi po plecach zimno,he he,starosc.Ale ubrania rozpinane sprawdzaja sie doskonale.
noemi
2007-04-27
12:07:31
Email
kupiłam sobie wczoraj bluzkę rozpinaną. taka w sumie prosta, chyba w sam raz do karmienia. specjalnych do karmienia nie kupię w takim razie. ale widzę, ze będę musiała porobic zakupy, bo mało mam rozpinanych bluzek. juz się zastanawiam w czym na spacery chodzić bedę. sukienki na pewno by się przydały także. a jakie staniki polecacie? tzn jakich firm
Goga66
2007-04-27
12:18:56
Email
Noemi, nic Ci nie poradzę, bo mój mąż jeździł do smyka i tam mi kupował i nawet nie wiem co to za firma. Ale ja mam mały biust więc u mnie to nie był jakiś problem. Miałam zazwyczaj dwa białe i jeden czarny. Tylko trzeba pamiętać, że biust też rośnie i maleje w czasie okresu, kiedy się karmi, więc do spzitala jeden, bo po porodzie może się okazać np. za mały. Mnie biust tylko półtora mnumeru się zwiększył a teraz mam już o niecały numer większy więc kupujcie z wyczuciem. I dokupujcie rzeczy, kiedy są potrzebne, nie na zapas, bo wiele nigdy się nie przydaje. My np.poodgrzewacza nie kupiliśmy a kosztuje sporo i potem nawet trudno zmienić firmę butelek, bo nie pasują do danego typu. Robert podgrzewał mlerko (kiedy byłam w szkole) wstawiając butelkę do garnka z gorącą wodą lub pod ciepłą wodę lecącą z kranu. Ale jak ktoś nie karmi piersią, to pewnie podgrzewacz ułatwiażycie, zwłaszcza w nocy. Firmy kuszą bajerami i cudami, które chciałoby się mieć a jak już się ma to się kurzą tylko
pinkie
2007-04-27
12:32:22
Email
U nas podgrzewacz sie przydał do podgrzewania mojego mleka i potem słoiczków z zupkami. Ale to długo nie trwało, potrzebny był tylko dla mojego męża. A na noc lepszym rozwiązaniem dla matek karmiących sztucznie jest gorąca woda w termosie i zimna przegotowana w dodatkowej butelce- ten pomysł sprzedały mi kolezanki z forum. W podgrzewaczu można wodę za bardzo podgrzać. A po co ma się grzac przez całą noc?
pinkie
2007-04-27
12:34:59
Email
Łącząc te dwa doświadczenia - same widzicie, można się obejść bez podgrzewacza.
Monik
2007-04-27
13:24:51
Email
Moja teściowa też upiera się,by na początku uzywać tylko tetrę, a pampersy tylko na spacer. Ja oczywiście zrobie po swojemu, choć nie wykluczam,że nie spróbuje z tetrą. A jeśli spróbuję, to ją poproszę o pranie i prasowanie, bo ja nie mam zamiaru robić jeszcze tego. Moja mama też się nie wtrąca i wie dobrze,ze i tak zrobię po swojemu. Dziewczyny mam do Was pytanie: jakie pileuszki bierzecie do szpiatala, jakiej firmy i ile sztuk? Ja mam narazie kupione duże opakowanie pampersów i nie wiem czy do szpiatala nie kupić mniejszego. Proszę o rady. Ciekawa-ja też nie widziałam samej gondoli, ale z tym Atlanticiem Baby Design jest tak: w rzeczywistości jest to ładna spacerówka z popmowanymi kołami za ok 690 zł i do tego można dokupić gondolę za 150zł, która ma swoj daszek, jest całkowicie odrębną częścią. Dlatego tak zależy mi na tym wózku, bo ma ładną spacerówkę. Joasiu te woreczki na zużyte pampesy nazywają się Paklanki i są z firmy Paclan, dostępne na Allegro między innymi. Ciekawa ja nie biorę nospy a ni magnezu i też mam biegunki. Ja na szczęście mieszkam na parterze i z wózkiem nie będę miała problemu. U nas też wózkownia w pywnicy, oczywiście zawalona gratami od pewnego sąsiada, który nie jest w stanie niczego wyrzucić, nawet 20-letniej starej wanny. Katastrofa. Mój mąż będzie apelował w tej sprawie, a jak to nic nie da, sam wyrzuci te graty:)) Do sukienki w stylu indyjskim nigdy bym się nie ubrała, nie lubię takich ciuchów, czułabym się już cąłkiem jak stara baba. To nie mój styl, choć wierzę,że jest to wygodny ubiór. Noemi z tego co wiem, masz taki biust jak ja, więc mogę polecić CI stanik. Kupiłam sobie i cąłkiem tanio(69zł,ale na Allegro są chyba po 59zł) w rozmiarze 80E-"Alles" MaMA Rose. Jest fajna rozmiarówka i ładnie leży. Nie jest bawełniany, ale materiał dosyć przyjemny i na metce pisze "przyjazny, bakteriobójczy". Zresztą dam Ci link: mama rose 80 e
noemi
2007-04-27
13:44:20
Email
Monik, dzięki za link. chyba kupię, choc nie wiem czy nei czekać i zobaczyć co się bedzie dzialo jeszcze z moim biustem po porodzie:) a my na szczęście mamy windę, więc nie ma problemu z noszeniem. tyle ze wozkownia by sie przydała, zeby nie trzeba było wózka w mieszkaniu trzymac. coś Motylka dziś nie ma. chyba nie wepchnęła się w kolejkę do rodzenia;)))
Monik
2007-04-27
13:54:20
Email
Myślę,że Motylek korzysta z pogody i jest na spacerze. Oj mnie by się też przydało wyjść na dwór,ale jakoś nie chce mi się ruszyć:))
noemi
2007-04-27
14:23:55
Email
Mkkrycha chyba tez się wygrzewa na słonku:) ja siedzę w domu, bo miałam kilka rzeczy do zrobienia. wyjdę pewnie dopiero koło 16 i to prosto do gina na wizytę. potem wózek. dzisiejsza kolacja chyba nie wypali , bo jakoś mam ochote na wieczór w domku. ale zobaczymy. spacerek zrobiliśmy sobie wczoraj koło 22, taki krotki, ale było cudownie. jeszcze bardzo ciepło, powietrze pachniało jak nigdy
ciekawa
2007-04-27
14:24:29
Email
Monik czy ty masz mieszkanie zarządzane spółdzielczo??? jeśli tak lub jeśli prze zbk to szybciutko pismo napisz ze chcesz korzystać z wózkowni i prosisz o opróżnienie tego pomieszczenia-oni maja OBOWIĄZEK tego dopilnować. na pewno masz tak napisane w regulaminie-ostatnio była nagonka w tv na właśnie takie sytuacje i ponoć spółdzielnie szybciutko reagują. choć dla zasady powiadomiła bym sąsiada ze ma tydzień na wyniesienie rzeczy. U mnie sprawa toku to afery zarazie nie robie ale jak będą sie ociągali to na pewno nie omieszkam zawiadomić spółdzielni.
Monik
2007-04-27
14:35:59
Email
Ciekawa mieszkamy tu dopiero rok i nie chcę zadzierać z sąsiadami. Ale masz rację, o swoje trzeba walczyć. Najpierw mąż grzecznie porozmawia z sąsiadem-myślę,że to wystarczy. Jak nie to napiszę do spółdzielni. Wiesz nie jestem przyzwyczajona do bloków, pochodzę z dużego domu, który jest w pięknym miejscu-zaraz pod lasem. Czasem żałuję,że tam nie zamieszkaliśmy, a miejsca dla nas tam sporo. Uparliśmy się,aby chociaż na początku mieszkać osobno. A tam są idealne warunki do spacerków z Dzieciątkiem... A tu w mieście katastrofa. Mimo wszystko nie żałuję swojej decyzji, bo mieszka mi się z mężem dobrze, robimy co chcemy i nikt nad nami nie stoi. A w przyszłości napewno do domu powrócimy, tam jest miejsce na wile wózków:))
sylwetkar
2007-04-27
14:47:05
Email
witam mamuncie w tak piękny dzionek czy wasze szkraby też dziś tak szaleją układałam dziś rzeczy Zuzi włączyłam sobie szanty bo za cicho w domu a mój Bobuniek biega po mieszkaniu zaczepia mnie a Ziziek w brzuchu chyba tańczy te szanty
katarzyna_j
2007-04-27
15:30:57
Email
Noemi, mam do ciebie pytanie. W którym szpitalu rodzisz i gdzie chodziłaś do szkoły rodzenia i skąd wzięłaś położną i czy ją wcześniej jakoś opłaciłaś? Mnie dzisiaj ginekolog poleciła szkołę rodzenia przy Madalińskiego, bo to blisko. Szpital też chyba niezły jest. Co myślisz? :)
ciekawa
2007-04-27
15:41:05
Email
Sylwetkar jak miło ze sie odzywasz:) Widać ze dobrze sie czujesz;) Mój pies mnie z kolei zaczepia o żarcie-zawsze o żarcie lub zabawę;) Żebra jak coś jem a kurcze w ciąży łatwo daje sie ubłagać;) Monik oczywiście ja dlatego tez zaczełam dyplomatycznie-ale nie bede miała skrupułow jak sie nie dostosują. Zreszta nie musi wynosić wszystkiego-ale tyle aby zmieścił sie bezpiecznie wózek. Proponuje jednak aby maż zaczął rozmowę od "proszę o oprzątniecie" a nie do "czy mógłby pan". To odrazu inaczej zaznaczy sytuacje i najlepiej dajcie mu termin wcześniejszy żeby potem nie okazało sie że on sie nie dostosował a ty z wózkiem sie bujasz.
monia_ireland
2007-04-27
15:42:22
Email
Monik czy u Ciebie w szpitalu trzeba miec swoje pieluszki?? u mnie w kazdym szpitalu daja na pobu\yt i do wyprawki pózniej tez. Dopytaj sie dokladnie zebys nie brała niepotrzebnie. Moj szpital preferuje bella dlatego ze maja specjalne wyciecie na pępuszek co by go nie urazac. Pozatym ktoras z mam soswiadczonych forumowiczek tez je polecala na poczatek.
Goga66
2007-04-27
15:45:03
Email
Kasiu, jeżeli mogę, to ja odpowiem -mam najlepsze wspomnienia z Madalińskiego, gdzie trafiłam na początku ciąży z polipem. Przyjęli mnie ciepło i bardzo profesjonalnie. I słyszałam same dobre opinie. Noemi chyba rodzi przy Karowej. Ja rodziłam przy Żelaznej. Gdybym nie miała akurat do wyboru Karowej, Solca i Żelaznej a decydowała sama bez porwadzącego LIMu też bym chyba decydowała się na Madalińskiego - też mam stosunkowo blisko z Ursynowa. Na Madalińskiego nie odmówili mi badań, a przyszłam dosłownie z ulicy ze skierowaniem do dowolnego szpitala. I już następnego dnia miałam USG, po tygodniu konsultacje u ordynatora. Pani doktór, która mnie przyjęła od razu umiałą uspokoić bez zbytniego rozczulania się.
Goga66
2007-04-27
15:48:46
Email
Bella raczej nie uczula. Ja używałam Huggies na początku, bo były b. mięciutkei - są dwa rodzaje. A potem jak popadło byle taniej i byle były dobre i nie uczuliły ale to już gdzieś od 3 miesiąca - fioletowe duże opakowania Tesco czy małe opakowania z Lidla - taniutkie a bardzo dobre jakościowo czeskie pieluchy. Poszukajcie sobie - pełno wątków i rankingów pieluch jest na forum
Goga66
2007-04-27
15:49:21
Email
Ja wycinałam ten otworek na pępuszek, można nawet wyrwać z kazdych
Goga66
2007-04-27
15:54:05
Email
Z pieluchami to w ogóle trzeba sie po pierwszym drugim miesiącu zastanowić, bo to jeden z większych wydatków. Zu zużywała ok. 8 pieluch dziennie. Niektóre dzieci mniej - te, ktore kupę robią raz na 3 dni. Moja należała do tych, co wydalają ;) po każdym karmieniu. I można zapłacić za pieluchy trochę ponad 100 zł a można ponad 200. A markowe nie znaczy najlepsze. Pampersy mają tę zaletę, że pochłaniają lepiej zapachy i są b. chłonne. Ale te z Tesco i małe z Lidla też są b. chłonne tyle, że zapach jest. Mocz najmłodszych dzieci jednak nie pachnie prawie wcale a kupki dzieci karmionych piersią pachną świeżym chlebkiem .
Joanna26
2007-04-27
15:57:46
Email
O rany,nie liczylabym dziewczyny na swiezy chlebek,u mnie niczego takiego nie moge sie doszukac,zapach jest malo przyjemny:)Dlatego te woreczki moga mi sie przydac,bo wyrzucamy zuzyte pampersy po prostu do kosza na smieci.
monia_ireland
2007-04-27
15:58:08
Email
no ja dostalam paczke belli juz za free wiec nie bede wybrzydzala:) ale napewno wykorzystam te wskazowki pozniej jak bede dokupywac juz na wiekszego bobasa bo na niemowle bede miala zapewniona dostawe:)
Joanna26
2007-04-27
15:59:49
Email
Monia.musi miec ten Twoj szpital podpisana jakas umowe z Bella,u nas chyba w zadnym nie daja pieluszek.Na poczatku idzie tego mnostwo...
Goga66
2007-04-27
16:00:58
Email
Hehe, my z mężem czuliśmy właśnie świeży chlebek a kolega mówł, że u swojej córki nie mógł znieść. Może różne dzieci różnie się wypróżniają w zależności np. od diety mamy :)))
Goga66
2007-04-27
16:02:50
Email
Joasiu, ja kupiłam najtańsze małe plastikowe torebki śniadaniowe albo używałam tych po zakupach i w to pakowałam pieluszki przed wrzuceniem do kosza.
Goga66
2007-04-27
16:06:33
Email
woreczek poklanek starczałby mi na 5-6 dni.
Monik
2007-04-27
16:39:43
Email
Monia_i nie wiem na 100%,ale chyba trzeba mieć swoje pieluszki w moim biednym szpitalu. Ale muszę się jeszcze upewnić, bo słyszałam to nie od osób tam pracujących a od koleżanki,która rodziła tam jakiś czas temu. Hmm nie wiem czy jakakolwiek kupka może pachnieć jak świeży chleb... No chyba,że mowa tu o jakimś innym chclebku, którego jeszcze nie jadłam:))
Goga66
2007-04-27
16:41:00
Email
Monik, wierz mi, że sami z mężem byliśmy zdumieni :) Gdyby to było tylko moje odczucie ale niezależnie i jego.
Monik
2007-04-27
16:41:27
Email
Chciałam Was zapytać, czy kupujecie poduszkę "zdrowy sen" dla Dzidziusia? Ja właśnie zakupiłam.
Monik
2007-04-27
16:44:24
Email
No to fajnie, szkoda, że wszystkie kupki nie pachną świeżym chlebkiem:))
katarzyna_j
2007-04-27
16:52:17
Email
Dzięki Goga za pozytywną opinię o Madalińskiego. Oni się specjalizują w gienkologii, więc powinni być profesjonalni i sympatyczni. Rodze dopiero w sierpniu, ale się już rozglądam. Mam nadzieję, że przeczekam strajki służby zdrowia i że nie wywalą mnie za drzwi jak zacznę rodzić. :)
sylwetkar
2007-04-27
18:04:27
Email
czuje sie dobrze bo jestem w domku gdyby nie mój brzuch pewnie bym zapomniała o szpitalu w poniedziałek rano ide do gina mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze a popołódniu do dermatologa mam nadzieje że to nic poważnego z tą wysypką kurcze już tyle dni mam i nie moge sie jej pozbyć zastanawiam sie czy nie przestać smarować nawet oliwką hmmm chociaż oliwką z jonsona smaruje od początku i ni nic mi nie było dopiero teraz i jakby to było uczulenie na oliwke to wszędzie a ja mam tylko brzuch brzydki swędzący oj ten szpital to ani troche mi na dobre nie wyszedł
sylwetkar
2007-04-27
18:06:13
Email
czy jest mamusia z okolic Gliwic bo posłuchałabym opini o naszych okolicznych szpitalach
Monik
2007-04-27
18:36:01
Email
Ja jestem z okolic Rybnika, ale to i tak daleko:(
sylwetkar
2007-04-27
18:42:53
Email
trochi daleko roszic pewnie będziesz w Rybniku?
ciekawa
2007-04-27
18:43:02
Email
Laski potrzebuje Waszego wsparcia moralnego. coś w stylu "dasz rade itd". Właśnie dostałam maila od promotora mogę sie bronic 14 maja lub na koniec maja-to strasznie szybko a ja w totalnym proszku jestem!!!! W poniedziałek muszę isc cos mu zanieść-mam już 70 % pracy. Ale sie zdenerwowałam-co ja sobie myślałam toć mam kalendarz przed sobą-ale kurcze jakoś sie poddenerwowałam:( jeszcze z tego wszystiego go brzuch mnie rozbolał auć;(
sylwetkar
2007-04-27
18:44:57
Email
ciekawa dasz rade i tylko sie nie denerwuj bo to dzidzi szkodzi pomasuj brzuszek pomyśl że kto jak kto ale ty napewno dasz rade jestem tego pewna
ciekawa
2007-04-27
18:49:36
Email
Ojej dawno sie tak nie zdenerwowałam-cała chodzę chyba trochę ze strachu i podekscytoania. MOżna było to przewidzieć najlepiej mobilizuje sie ja stoje pod karabinem-obu i tym razem sie udało. E łykne sobie meliske bo kurcze masz racje to tylko zaszkodzić może.
Joanna26
2007-04-27
19:26:34
Email
Ciekawa,tez mysle,ze zdazysz,szczegolnie,jesli mobilizuje Cie krotki termin - na mnie tez to zawsze działa:)Powodzenia,bierz sie do roboty:)
Monik
2007-04-27
19:52:24
Email
Nie nie będę rodzić w Rybniku,choć o tym myślałam. Ciekawa ja 30 % mojej pracy stworzyłam w 5 dni, Ty też dasz radę. Miałam do wyboru-obronę w listopadzie albo w lutym. POstanowiłam zrobić wszystko by mieć to za sobą już w listopadzie,a potem miałam luz. Zmobilizuj się! A poza tym jesteś w ciążu i masz dwie głowy do myślenia:)))
motylek
2007-04-27
20:28:10
Email
Wy chyba z 10 stron dzisiaj nastukałyscie;o) a ja nie mam czasu tego na razie przeczytać:( zaległości nadrobię jutro rano, bo mamy teraz seans filmowy:) chciałam tylko zameldować, że posłusznie czekam na swoją kolej i jeszcze nie rodzę:))) muszę uciekać, bo mnie poganiają... buziaki ;o)
monia_ireland
2007-04-27
21:12:47
Email
Ciekawa a na jaki temat piszesz??? moze cos pomozemy??:) nic sie nie stresuj!! dasz rade a im szybciej sie sprezysz i obronisz tym wiecej czasu dla siebie i brzuszka. Pisz to szybko zbierz sie w sobie i napewno obronisz sie na 5!!! Ja trzymam kciuki z moim Maluszkiem!!!!i nie denerwuj sie!!!ZAKAZ!!!
noemi
2007-04-27
21:14:49
Email
ja już po wizycie, wszystko ok. chyba nie urodzę w tym tygodniu:)) Kasiu, ja będę rodzić na Karowej. moja prowadząca tam pracuje, tam chodziłam do szkoły rodzenia. położną poleciła mi ginka, poza tym poczytałam na forach i wszyscy ja polecali. ni eopłaciłam jej jeszcze, ale juz się umówiłam, płatne przy porodzie:) o Madalińskiego slyszalam tez same dobre rzeczy. jak nie zdaze na Karowa pewnie tam zajadę:) Ciekawa, dasz rade:) moja prace pisałam w niesamowutym tempie, a zakres materiału był ogromnyyyyy. pomoże Ci dzidziuś. co dwie głowy...;)
noemi
2007-04-27
21:17:37
Email
MAMY WÓZECZEK!!!:)))) piękny:) i fotelik odebraliśmy w końcu:) tesciowa zachwycona wózkiem, mówi ze design pierwsza klasa (a ona wymagająca:) no i mówi oczywiście, ze musi pierwsza na spacer:) u mnei w szpitalu pewnie są pieluszki, ale ja biore ze sobą . tak samo jak podpaski, choc podkladów ile się chce mozna dostać. widziałam nawet skąd je brac jak byłam zwiedzac oddział. wole jednak miec jakis zapas, zawsze to człowiek pewniejszy:)))
ciekawa
2007-04-27
21:30:43
Email
No z takim dopingiem to rzeczywiście sie spręże. Pujde do promotora jak najszybciej choć termin 14 maja jest mało realny ze względu na wymogi formalne. Poza tym tak sobie myślę ze jak bym z nerwów miał sie posypać-twu twu to lepiej w końcówce maja. ale po głębszym przemyśleniu i uspokojeniu złapałam pawera. zresztą zobaczymy co promotor powie po wizycie 30 kwietnia:) Pierwsza magisterkę potrafiłam pisać 24 godziny non stop-jak na jakimś haju:) Treaz musze przystopować;) Monia_i mam wszytko:materiały, badania-tylko pisać. a temat hm..."proces wykrywczy i dowodowy w przestępstwach seksualnych". Można powiedzieć że moja specjalność tylko czasem trudno sklecić zdanie, ale dam radę dam dam;)!!!!!
ciekawa
2007-04-27
21:32:16
Email
Noemi gratuluje wózka!!!:) Nareszcie teraz tylko miśka do środka i na spacerek-teściową wysłać-niech sie kobita nacieszy:)
ciekawa
2007-04-28
07:40:41
Email
Piękny dzień na pstrągi:):) Jak mawia mój kochany mąż:) Miłego dnia
katarzyna_j
2007-04-28
09:57:56
Email
Noemi, dzięki za odpowiedź. Ja czytałam gdzieś, że na Karową od tego roku przyjmują tylko ciąże z jakimiś powikłaniami, patologie, a nie chcą już zwykłych przyjmować. Ale widocznie to nie do końca prawda. :) Moja koleżanka tam rodziła w zeszłym roku w kwietniu i sobie chwaliła. Sale podobno po remoncie pierwsza klasa. Ja nie chciałam tam, bo się bałam, ze po porodzie będą mi studenci na obchodach w krocze zaglądać. :)
motylek
2007-04-28
12:17:20
Email
hej Mamunie, co Wy jeszcze dzisiaj spicie o tej porze?? a moze któras już na porodówce- hmmm? Kasiu z tymi studentami to nie masz sie co martwic, bo żadni sudenci nie mają prawa bez Twojej zgody byc przy jakimkolwiek badaniu, a tym bardziej Ci w krocze zagladac:) a ja wczoraj byłam u lekarza i powiedział, ze wszystko jest ok, szyjka mi sie skraca no i teraz tylko czekac. Powiedzial, ze wg niego jeszcze z tydzien. Chociaz ja juz powatpiewam kurcze czy przed terminem sie malenstwo urodzi:( a boli mnie wszystko jeszcze mocniej niz przedtem i dzisiaj to juz chyba w stanie nie jestem zeby na spacerek wyjsc- a taka ladna pogoda ;o)
monia_ireland
2007-04-28
12:23:36
Email
nie przerazaj sie studentami-Motylek ma racje a co wiecej powiem to ile moich kolezanek rodzilo przy studentach-tzn nie sam porod ale pobyt w szpitalu-tyle dziekowalo im za wszystko-latali jak mogli i pomagali jak nikt inny-bardzo sobie chwaliły ich pomoc!!! Zwykle wstanie z lozka podanie wody czy czegokolwiek to olbrzymia pomoc jak sie ledwo ruszasz
ciekawa
2007-04-28
12:59:28
Email
Oj rożnie bywa-powinni sie pytać czy wyrażasz zgodę ale zwykle nikt nie pyta i liczy ze nie zaprotestujesz. Poza tym w szpitalu klinicznym(uczelnianym) niestety nie ma sie nic do powiedzenia-tak stanowi ustawa o zawodzie lekarza i świadczeniu usług medycznych. Ja nie mam nic przeciwko ale tłumu nie zniosę!! a tym bardziej braku pytania czy można. I za to dla zasady odmówie jesli ktos tak bedzie z emna postepował.
noemi
2007-04-28
13:44:24
Email
Kasiu, na Karowej jest szpital kliniczny, więc wiadomo, ze studenci się kręcą. jednak na izbie przyjęć dostajesz druk, gdzie zaznaczasz czy zgadzasz się na obecność studentów przy porodzie czy nie. my możliwe ze sie zgodzimy na jedną studentkę. skąd mają się wziąć dobrzy lekarze, skoro nie będą mieli gdzie się uczyc? co do przyjecia do szpitala to faktycznei nie jest łatwo, bo przyjmują głownie ciąże patologiczne. jednak jeśli sa miejsca to przyjmują z ulicy. ja mam prowdzącą z Karowej, która mówi, ze zadnego problemu z przyjeciem mnie nie bedzie. a jesli bedzie to mam wyjscie awaryjne, wiec sie nie boję o przyjecie. znajomości w słuzbie zdrowia się przydają:) podobno jakąś gwarancja na przyjęcie do szptala jest indywidualna polożna. kosztuje 1000 zł i opłata wnoszona jest w kasie szpitala. jesli zdecydowalabys się na Karową, mam numery tel. do kilku położnych. i juz niedługo opowiem jak spisała się moja:) choc tak jak Motylek przestalam wierzyc, ze urodze przed terminem.
sylwetkar
2007-04-28
13:48:24
Email
hej mamuncie
sylwetkar
2007-04-28
13:53:57
Email
ale mi sie marzy plaza iszum fal mmmm co roku jezdzilismy nad morze w tym roku przerwa bo Zuzia za mała będzie a ja przy tym słoneczku tak tęsknie do €stki hmm w koncu bardzo prawdopodobne jest że z ostatniego urlopu wróciliśmy już w trujke
sylwetkar
2007-04-28
15:33:10
Email
oj nie widać zadnej mamusi chyba wszystkie spacerują ja wziełam sie za prasowanie wielkich ciuszków posprzątałam i padam na pysia
Monik
2007-04-28
15:47:43
Email
Ja właśnie skończyłam sprzątać mieszkanie i mam serdecznie dość. Wszystko mnie boli... Ja też myślę,że nie urodzę przed terminem, ale moja teściowa non stop dzwoni czy już rodzę. Ona nie chce niczego przegapić:))Co do studentów mnie by tam nie przeszkadzali.Jeśli oczywiście są obcymi dla mnie. Gdzieś nauczyć się muszą.
ciekawa
2007-04-28
16:04:15
Email
Plaża-hmmm kto by nie chciał na plaze:) Z tymi studentami to jest tak ze niestetu nas często nikt sie Ciebie nie pyta o zdanie a druga sprawa że to nie kwestia dodatkowego studenta ale często 5 albo i więcej-a to już skandal. Jak by nie patrześ poród i moje ktocze to jakby nieco intymnie i mimo tego, ze zgadzam sie ze gdzie ssie trzeba uczyć to jeśli obecnośc studentów to dodatkowe 5 osób albo i lepiej to sory ja sie nie zgadzam. a oprócz sztuki lekraskiej powinno sie ich uczyć poszanowania godnosci pacjenta-niestety nadal w polsce tego brakuje. Jak miałam operacje w Klinice chirurgii dziecięcej w lublinie to słuchajcie tam bardzo tego pilnowano-dosłownie marzenie. Nikt nawet lekarz nie miał prawa przebadać dziecka przy jakimś forum-zawsze dyskretnie w gabinecie i każda osoba w gabinecie była przestawiana. A na sali operacyjnej gdy już leżałam nago lekarze pojawili sie dopiero jak zasnęłam. Studenci nie łazili stadami tylko pojedynczo i był nawet jeden fajny raptem starszy ode mnie o kilka lat:) I tak powinno być a nie stawianie kobiety ciężarnej przed faktem obecności w gabinecie 5 studentów i głupie tłumaczenie ze to przyszli lekarze. To brak szacunku.
sylwetkar
2007-04-28
16:08:13
Email
ciekawa masz 100% racji zgadzam sie jedna dziewczyna jak lezalam opowiadała jak przy pierwszym porodzie studenci podchodzili i dosłownie gapili sie jak ona biedna sie męczyła
noemi
2007-04-28
16:25:11
Email
na szczęście w moim szpitalu można się dogadać. myśle, ze gdyby każda rodząca kobieta zgodziłaby się na jednago studenta to wszystko byłoby dobrze. nie byłoby tłumów itd. ja katergorycznei nie zgodziłam się na kilka osób, powiedziałam, ze moze byc jedna osoba przez cały poród. wie o tym mój lekarz, położna i wszyscy wtajemniczei. dlatego się o to nie martwię:) Kasiu, jeśli chodzi o sale na karowej to nie widziałam jeszcze tak przytulnego szpitala. wygląda jak prywatna klinika tak naprawdę, aż chce się tam rodzić:) a ja zabieram się za gotowanie zupki. mój męzczyzna śmiga rowerkiem. posprzątał dzisiaj niemalże całe mieszkanie + balkon. podłoga aż błyszczy. a ja kilka ciuszków wyprasowałam. i zjadłam przepyszny sernik na zimo z truskawkami:) no ale żadna to ciężka robota;)
ciekawa
2007-04-28
17:18:39
Email
Ale Wam dobrze:) A ja cały dzień przed kompem:( z przerwami oczywiście na leżenie-ale jakoś idzie to pisanie:) Nawet dzidzia sie zlitowała i siedzi cichutko jak mysz pod miotłą nie wierci sie, tylko czasem mizia rączkami:)A dzień słuchajcie zaczęłam od umycia podłóg w domu!! Mam kategoryczny zakaz dotykania sie mopa od rodzinki ale coś mi tak śmierdziało, że wytrzymać nie mogłam-wiec zaczęłam od podłóg.Potem kuchnia i po dobrym kawałku tego maratonu okazało sie ze to szmatka kuchenna zaśmiardła-ostatnio maż zmywa i jej poprostu nie wyciska-fuj. A ja nie mogłam ustalić skąd mi tak zalatuje. Juz nawet rury zaczełam przelewać wrzątkiem z detergentem:) Jeszcze trochę a znowu bym odkaziła mieszkanie a potem leżała plackiem zwijajać sie z bólu brzucha:( Ale znalazłam całe szczęście;) następne sprzątanie jak znowu koty zaczną sie plątać pod nogami;):)
noemi
2007-04-28
17:47:37
Email
Ciekawa, Ty to widzę na miejscu usiedzieć nie możesz:)) trzymam kciuki, zeby pisanina dalej szła tak dobrze jak dziś:) a ja katuję sąsiadów muzyką. niedługo Lenka zacznie;))
monia_ireland
2007-04-28
20:50:43
Email
Ciekawa piszesz cos do mnie na gg?? ja nie dostaje nic. Wogole z nikim sie moge sie dogadac. Olali mnie wszyscy dostepni czy cos sie gg sypie???:):) Dostalam od Ciebie tylko powitanko i tyle.
ciekawa
2007-04-28
21:52:16
Email
Tak pisałam-znaczy przywitałam sie ale nie odpowiedziałaś to pomyślałam ze masz jakąś pilną rozmowę. Od Ciebie nie dostałam nic. Może coś Ci szfankuje.
monia_ireland
2007-04-28
22:02:03
Email
tak myslalam:( obrazilam sie na 2 kolezanki ze nie odpisuja ale chyba musze sie odbrazic:) bo to mi szwankowalo zapewne:( szkoda:( nudny sobotni wieczór:( jeszcze 7 nocek samotnych i bede miała męża przy sobie:)
Monik
2007-04-29
00:05:51
Email
Ciekawa ja też bym nie chciała przy sobie 5 studentów:)) Myślałam o jednym, oczywiście tylko pod warunkiem,że ktoś zapyta mnie o zgodę. DObranoc:))
noemi
2007-04-29
09:07:37
Email
dzień dobry:) piękny dzionek. udanej niedzieli, mamusie
ciekawa
2007-04-29
09:18:53
Email
Monik problem w tym ze kurna tych studentów prowadzają stadami. ale w razie co protestować i to głośno:) piękny-jade na spacer do arbotetum-w końcu muszę sie dotleniać. Miłego dnia laski
noemi
2007-04-29
10:13:00
Email
co do studentów to myślę, że powinno sie wcześniej o tym porozmawiać w szpitalu. rodząca kobieta chyba nie ma siły na protesty:) a awantury na porodówce chyba niezbyt fajnie przezywać. poza tym wiemy jak ludzie reagują na złość - złością. i jsk się trafi na jakąs niezbyt miła osobe to specjalnie stadko przyprowadzi. nadzieja jeszcze w mężczyznach, ale jaką mamy gwarancję, ze nie popadaja z nadmiaru wrażeń>??:) nie ma to jak być przygotowanym na wszystko:)
Monik
2007-04-29
11:26:50
Email
Oj a u mnie dziś brzydka deszczowa pogoda:(( Jadę do mamy i tak bardzo chciałam posiedzieć na dworze i iść na spacer:( Wczoraj,kiedy tak ładnie było. Ja to mam pecha... Miłego dnia mamuśki
katarzyna_j
2007-04-29
12:07:03
Email
Co do tych studentów, to nie wiem, czy towarzyszyli mojej koleżance przy samym porodzie, ale na obchodach chodzą stadami i wtedy zaglądają w krocze, czy się goi. :) Noemi, mam jeszcze sporo czasu na dokonanie wyboru. Będę obserwować wątek i jak już dojdziesz do siebie po porodzie, poopowiadasz jak było i ewentualnie uśmiechnę się o kontakty, tak niezbędne w dzisiejszych czasach nawet przy porodzie. :))
noemi
2007-04-29
12:18:28
Email
Kasiu, tylko zapisz się wcześniej do szkoły rodzenia. troszkę się czeka na miejsce, niestety. a co do studentów po porodzie, wiesz, tyle mnie już lekarzy ogladało, ze tak naprawdę nie byłoby to dla mnei problemem, tak sądzę przynajmniej. dla mnie najwazniejsze jest, by poród był intymny. w końcu to wielkie przezycie i dla dzidziusia, dla mnie i dla tatusia. a potem to mogę byc traktowana jak zwykła pacjentka. byleby maleństwo było juz obok:) MOnik, u nas tez dziś srednio zaraz idę kupić ten pyszny srnik na zimno z truskawkami. mam nadzieję, ze będzie:)
monia_ireland
2007-04-29
13:02:30
Email
dziewczyny sie przesadzajcie z tymi studentami bo bez waszewj zgody nie maja prawa ani isc na poród ani zaglądać w krocze:) u mnie w zadnym ze szpitali tak nie jest wiec albo ja mieszkam w cudownej czesci Polski albo ktos wam glupot naopowiadał. Jezeli sie nie zgodzicie do niczego was nie zmusza:) Ja ide swietowac bo dzis moja mamusia 50 konczy:) dostala tort ze swieczkami olbrzymi kosz 50 roz z perełkami i kwitek na kurs na prawo jazdy:) pozdrawiam wszystkkie brzuszki:):)
ciekawa
2007-04-29
13:14:04
Email
MOnia-i no wąłsnie o to chodzi ze np moja kolezanak został postawiona przed faktem studentów w gabinecie i na nic sie zdały jej protesty.
noemi
2007-04-29
14:01:57
Email
Monia, rodzić będę w szpitalu klinicznym, a takie szpitale, jak piasała Ciekawa, rządzą się swoimi prawami. nie można mieć wszystkiego:) Ciekawa, wypoczęta po spacerku? ja właśnie wróciłam z serniczkiem:) i zabieram się do jedzenia:)
ciekawa
2007-04-29
14:09:04
Email
Oczywiście nie powinnyśmy sie zbtytnio nakrecać bo to niepotrzebne. Aczkolewiek w naszych olsztynskich szpitalach czesto dochodzi do takiego publicznego badania. A metoda lekarzy jest taka jeśli nie protestuje przy przyjeciu to nie pytaja o zdanie wogóle tylko stawiają przed faktem dokonanym. Zdaża sie ze pacjentka leży rozkraczona w gabinecie a tu nagle są wprowadzani studenci. Wymogiem formalnym jest spytac i uzyskać zgode a w praktyce nikt sie nie pyta a ewentualnie czeka na protest gdy juz dochodzi do badania. Oczywiście to zalezy od szpitala i chyba praktyk personelu. Dlatego lepiej przy przyjęciu zastrzec sowoje zdanie w tej materii. Padam po spacerze:) piękna pogoda tylko potwornie zimny wiatr.
ciekawa
2007-04-29
14:50:47
Email
Z tego wszytkiego zapomniałam wam napisać jakiego miałam dzisiaj stresa z rana:( Napierw okropna noc z 6 razy wstawałam na siku i wogóle spać nie mogłam a jak już zasneła nad ranem to takie głupoty mi się sniły że szkoda gadać. Z rana po śniadaniu wsiedliśmy w auto i za miasto do rodziny męza na ten spacer-a ja w samochodzie zorientowałam sie ze już późno a ja od wczoraj wieczór dziecka nie czuje. Zjechaliśmy na parking w lesie i zaczęliśmy go budzić...a tu nic!!!!!!:( Dosłownie czułam jak mi ciśnienie rośnie, zawróciliśmy i do szpitala. Dopiero w drodze jak już stres mało mi głowy nie rozsadził maluch zaczął sie lekko ruszać ale i tak bardzo marnie. Na pogotowiu oczywiście okazało sie że wszytko dobrze. Pielegniarka była niezbyt współczujaca miała focha ze nie licze ruhów-nikt mi nie kazał to nie licze-zreszta do tej pory to maluch skakał jak szalony i zadne liczenie nie było potrzebne. Pan doktor natomiast bardzo mnie uspokoił bo ja już z tego wszystkiego aż dygotałam:( Dzień wcześniej dużo siedziałam i widocznie maluch lekko sie zmienił pozycje i może mniej go czułam. No w każdym razie strachu sie najadłam maż też ale w końcu dotarlismy na ten spacer;)
sylwetkar
2007-04-29
15:46:07
Email
ij ciekawa to miałaś przygode nie chciałabym takiej przezyć chociaż przeżyłam podobną w szpitalu jak mnie położna położyła do ktg kazała mi leżeć na wznak no więc leże sobie słucham jak serduszko puka mojej Zuzuni aż tu nagle głośniej jakoś i cisza nie słysze serducha i do tego jeszcze jaiś piszczyk mi sie odezwał Boże ja myślałam że zawału dostane w 5 sekund byłam tak spocona koszulka cała mokra niedobrze mi dopiero za chwile przyszła położna że to sie alarm ktg włączył czasem tak jest a dopiero na drugi dzień jak przyszłam znów na ktg to inna położna mi wytłumaczyła że to że raz głośniej raz ciszej słychać serducho to zalerzy jak sie dzidzia układa miałam takiego stracha żźe wyszłam z tamtąd blada jak śmierć i z ubikacji przez pół godz nie wychodziłam dziewczyny z sali jak wróciłam aż sie mnie wystraszyły
ciekawa
2007-04-29
17:04:50
Email
no człowiek to se potrafi sam stresa tak podnieść dodatkowo-ale eh tam-śmiać sie trzeba z tego bo wszystko dobrze. Ale tak sobie myśle że jak dużo zalezy od lekarza-ten co mnie uspokajał była naprawdę przemiły i bardzo sie uśmiechał. Taki wyrozumiały. A jak bym trafiła na jakiegoś co by mi tylko dogadał ze mu zawracam głowę panikowaniem o tylko bardziej by mnie to zdenerwowało. Toć my sie na tym nie znamy-kogoś trzeba pytać. Sami często nas nakręcają to leżeć na lewym , a to wątróbki nie jeść a to uwaga z kawą. Kurcze co lekarz to inna rewelacja. No w każdym razie maluch teraz kopie mamusie aż miło:)A mamusia właśnie pochłania wątróbkę;) Tyle czasu nie jadłam to sobie pojem.
sylwetkar
2007-04-29
17:13:56
Email
smacznego Ciekawa zaraz ide robic jakies jedzonko bo jak narazie to tylko słodkie pochłaniam ja jutro pujde do mojego gina zobaczymy co mi powie o ilosci tych moich wód jakoś jemu bardziej ufam niż tym z kliniki i masz racje co lekarz to opinia i podejście do nas
ciekawa
2007-04-29
17:14:41
Email
A gdzie jest Lidia?? nasza doświadczona mamuśka???? Obiecała wstawić zdjęcia kociąt.
sylwetkar
2007-04-29
17:17:48
Email
o własnie mi przypomniałaś sprubuje pogonić męża żeby wstawił zdjęcia
sylwetkar
2007-04-29
17:50:20
Email
to ja

ciekawa
2007-04-29
18:03:34
Email
Ej kochana coś Ci się brzuszek w spodnie nie mieści hi hi:) No ja też jak rozciągne z apartu to wstawię zdjęcia-ale narazie grzebie w magisterce:) teraz to juz Monia_i i Monik nie maja wyjścia muszą sie nam pokazać;)
sylwetkar
2007-04-29
18:06:18
Email
to moj Bobuniek

sylwetkar
2007-04-29
18:06:59
Email
i jeszcze raz Bobuniek

sylwetkar
2007-04-29
18:07:56
Email
to moje ostatnie zdięcie podczas wizyty męża w szpitalu

ciekawa
2007-04-29
19:30:21
Email
O la la duży ten Twój mąż;)Musze sie przyznać ze zawsze lubiłam takie miśki:) A kurcze zakochałam sie w takim chudziutkim szczypiorku:)Kotek piękny. A my szukamy domu dla znalezionego małego persa. Szkoda nam go bo taki to nie dachowiec nie bardzo da sobie rade-chudy, zaniedbany-szwagierka go podkarmia. Jutro zadzwonię do swojej weterynarz a nóż ktoś by chciał wziąć.
Goga66
2007-04-29
20:53:47
Email
Co do studentów to w szpitalach klinicznych akademii medycznych mają prawo oglądac pacjentki. Decydowanie się na taki szpital równało się kiedyś danie tego prawa i tak do dziś chyba jest chicuaż nie jestem pewna na 100 oproc.
noemi
2007-04-29
22:28:06
Email
Goga, fajnie, że jesteś:) jakoś tak myślałam sobie o Tobie i przegladając zdjęcia Zu zastanawiałam się, kiedy wstawisz nowe. słodką masz córę:) ja decydując się na KArową zdaję sobie sprawę z tego, ze studenci się kręcić mogą. jednakże, jak pisałam, jesli do człowieka się podchodzi jak do człowieka to przeważnie znajdzie się rozwiązanie. więc jeden student przy porodzie góra, a potem to nawet 10. potem to nic nie jest wazne oprócz dziecka:) a swoją drogą przyznam, że bardzo podekscytowana jestem. nei tylko ja, tatus Lenki również. jakoś tak coraz bardziej to przeżywa, a przynajmniej tak to wygląda. pewnie odrobina strachu tez jest w tym wszystkim, ale to pewnie normalne. patrzę na wózek, na fotelik, na brzuszek, a i tak ciężko mi zrozumieć, że to już tak blisko. niesamowite uczucie, taki jakby tunel między jednym życiem a drugim. jestem szczęśliwa. bardzo
Monik
2007-04-29
23:53:50
Email
Ciekawa ja dziś miałam podobną sytuację do Ciebie. Wczoraj w nocy żle się czułam, bolał mnie brzuch i nie mogłam spać, nie czułam ruchów :( Rano też nie czułam ruchów dzidziusia, nawet po zjedzeniu śniadania(zwykle są ruchy najpózniej po śniadaniu).Byliśmy tak wystraszeni z mężem,że szok. Też mieliśmy już jechać do szpitala sprawdzić co się dzieje, ale nie chciałam panikować i postanowiłam poczekać do obiadu. Po obiedzie mały na szczęście zaczął się ruszać no i nie pojechaliśmy do szpitala:)) Ale ile było strachu... Pózniej wybraliśmy się na długi spacer do lasu i poczułam się wspaniale. Ciekawa wątróbki nie zjadłabym nigdy w życiu, a z tego co wiem w ciązy nie powinno się jej jeść. A zdjęcia zamieściłam niedawno przecież! Nie mam nic w apracie. Jestem już tak blisko porodu, a jakoś tego nie odczuwam. Czasami nie wierzę, że to wszystko prawda... DObranoc mamusie:))
ciekawa
2007-04-30
07:36:39
Email
Monik to też sie najadłaś tresa:( Ale już dobrze:)Ja mam sposób na ruchu-kłade sie na podłodze zupełnie na płasko na troszke i wtedy jak brzuch sie zapada to wszytko lepiej czuć. Tylko kurna wczoraj akurat zaczełam sie stresoać w aucie to nie mogłam:( Co do wątróbki to już o tym rozmawiałyśmy-zresztą coś nie bardzo mi smakuje wiec zajadać sie nią nie będę:) Zresztą wieprzowa owszem zawiera najwięcej wit A bo aż 12mg% ale za to żółtko kurze od 2,5-15mg%-wiec nie ma co panikować skoro jest to kawałek do obiadu:) Monik Ty mi lepiej podpowiedz co na żelazo podjadać bo już mi brak pomysłów:( Niby czerwone owoce ale skąd ja teraz truskawki wezmę czy porzeczki:( Herbaty przestałam pić to na pewno lepiej wchłaniam-za to soki z pomidorów i buraków litrami. Soki owocowe jakoś nie bardzo bo wszystkie okrutnie słodzone-no brakuje mi juz pomysłów.
Monik
2007-04-30
10:38:24
Email
Ciekawa na brak żelaza: morele szuszone,figi, orzeczhy, SZPINAK, brokuły, FASOLA, żółtko jajka,ziemniaki gotowane w koszulkach, gorzka czekolada no i ---czerwone mięso,którego ja nie znoszę,więc zastąpiłam produktami powyższymi. Hebatkę możesz sobie pić, ale nie do posiłków. A i najlepiej po każdym posiłku zawierającym żelazo wypić szklankę soku pomarańczowego lub zjeść pomarańczę-ułatwia to wchłanianie żelaza.
ciekawa
2007-04-30
11:26:46
Email
Ufff ale sie zlałam-padam na twarz:( dzięki Monik chyba te ziemniaki najszybciej sobie ugotuje. Dorze ze ja mięso czerwone wcinam na okrągło bo pewnie ta moja morfologia padła by zupełnie. Kupiłam sok z buraków i mam buraczki do obiadu-ponoć potrafią zdziałać cuda.:) Byłam u promotora trochę marudził ze sadził ze szybciej mi to pójdzie-heh niech sie nie czepia mój brzuch trudniej nosić niż jego tłuszczowy:) W każdym razie 28 maja mam obronę;) A do 6 muszę skończyć resztę pracy-cześć badawczą. jednym słowem do roboty:) Nie lubie zimna ale chyba lepiej ze sie ochłodziło... Tylko ten potworny wiatr brrr. A u mnie na osiedlu bosko-wszytko kiwtnie, drzewa, krzaki, trawa nieskoszona pokryta mleczami-wszytko pachnie aż miło:):)
monia_ireland
2007-04-30
11:34:57
Email
czesc dziwczynki!! ladnie miałyscie stres!!! ja to na brak ruchów nie moge narzekac-wrecz przeciwnie:) maly jest okropnym wiercipiętą:) mama moja mówi ze z naszej czwórki rodzeńtwa ja własnie w jej brzuszku byłam najabrdziej aktywna-nie dawałam spokojnie zjeśc spa itd-ze ja to jej nigdy takiego sr\trachu nie napedzila:) wiec pewnie nasz synek ta aktywnosc ma po mamusi:)On sie wierci caly czas. W ta noc nawet spał ale wystarczy ze ja pojde do wc i leze chwilke rozmyslalac-moment wybudzony i tak ładuje po wnetrznosciach ze w zadnej pozycji lezec nie moge:) musze wstac pochodzic,ululac i wtedy spi:) wczoraj mamu\y urodzinki sie bradzo udaly a dzis znowu kuzyna 18-stka:) przyjecie dla rodzinki:) znowu sie poobjadam pysznosciami:)
noemi
2007-04-30
11:36:31
Email
Ciekawa, witamina b12 pomaga we wchłanianiu się żelaza. biorę i skutkuje. MOnik, co do ruchów to mogą się one zmeinić u nas, końcówka ciąży i dzidziusie tak wielkie, że im cięzko sie poruszać. poza tym one się ruszają, tyle że przyzwyczajone jesteśmy do porządnych kopniaczków, słabszych często nie zauważamy. najlepiej jest właśnie zjeść coś, po godzinie się położyć i zacząć liczyć. ja jak sie martwię to tak robię, skutkuje zawsze. a Monia chyba zabalowała na urodzinach mamy:)
monia_ireland
2007-04-30
11:42:12
Email
zabalowałam ze hoho hehehe:) juz nieldugo balowac bedziemy wszystkie...przy łóżeczkach z naszymi juniorkami:)no b12 dobrze noemi mowi,b6 z kolei nie bierzcie bo hamuje laktacje. Ja sobie magnefar z b6 kupilam i ciotka kazala mi brac czysty magnez bo b6 wlasnie ponoc ma taki skutek.
noemi
2007-04-30
11:49:55
Email
a, jesteś:) myślałam, ze odsypiasz imprezkę, a Ty już się do kolejnej szykujesz:) trochę brak mi dziś słońca, ale za to na zakupy można podjechać. chyba kupimy kamerę, co by pierwsze ruchy dziecka sfilmować. jeśłi któraś się zna na takim sprzęcie, chętnie posłucham rad. moja Lenka wczoraj wariowała baaaardzo. byliśmy u znajomych, u których słodyczy tyle co w cukierni. i wszystko pyszne, ciacha z kremem itd. a wiadomo jak słodycze na dzieci działają:)
monia_ireland
2007-04-30
11:57:21
Email
ja kupilam jvc 20 gb kamerke na twardy dysk-ok 20h mozna nagrac. Chcialam na plytki ale cd ktore wchodza do kamer sa 30 minutowe-bez sensu bardzo krotkie a tak to zrzucisz na kompa i plytke wypalasz raz dwa.ja ja kupilam juz jakis czas temu-zapalcilam ok 2tys z pokrowcem ale musisz jezdzic bo w kazdym sklepie inna cena. W media markt np byla drozsza o 300zł i to bez pokrowca. Moi znjomi tez maja ta kamerke i sa bardzo z niej zadowoleni. No chyba ze Ciebie interesuje bardziej prod\fesjonalny sprzet:)Teraz moga byc tansze-bo promocje bo to komunie itp.
monia_ireland
2007-04-30
12:11:53
Email
32krotny zoom optyczny:) zapomnialam dodac z parapetrów:) i pocatu\ym jest to malenska kamerka wielkosci aparatu-wiec w dlon sie miesci. Wczesniej mialam wieksza wiele i na plytki-ta mi zdecydowanie bardziej odpowiada. Zreszta moze sa promocje na te same parapetry a inna firme-musisz pojezdzic i poszukac. Ja 4 mieiace temu kupowalam wiec napewno wiele sie zmienilo:)
monia_ireland
2007-04-30
12:12:44
Email
ta na twardy dysk mi bardziej odpowiada-bo niejasno sie wyrazilam:)
noemi
2007-04-30
12:15:46
Email
Monia, dzięki wielkie. zaraz wyruszamy oglądać. ja tez chcę na twardy dysk, wydaja mi się bardziej praktyczne. uciekam na szybkie ciacho i wychodzimy z domku. miłego dnia:)
ciekawa
2007-04-30
12:35:32
Email
Co do witamin to sie zgadza ale jak sie bierze zestawy witamin to dodatkowe pobieranie osobno witaminy jest ryzykowne bez konsultacji-spytam gina. zresztą najlepiej by było łyknąć tabletkę i mieć z głowy-tylko ze zdrowiej w jedzeniu uzupełniać;) Słuchajcie chciał bym kupić ręczniczek dla maluszka ale taki bez kapturka większy popropstu bawełniany-macie jakieś linki do sklepów?? Co do liczenia to narazie mi gin nie kazał-moze teraz cos powie ale przyznam ze jak bym miała liczyc to chyba bardziej by mnie to stresowało nic porostu odczuwanie dziecka cały czas. Dzisiaj oczywisćie wszystko w normie-wyciaga sie aż miło-w aucie nie mogłam prosto siedzice bo stopy wpychał mi pod mostek;):)
Goga66
2007-04-30
12:39:41
Email
Noemi (i nie tylko), już są nowe fotki Zu - także te 3 tyg. przed urodzeniem :)
motylek
2007-04-30
13:40:51
Email
cześć laseczki:) sylwetkar fajne zdjątka:) wiecie co - terminowo to już tylko u mnie 16 dni... jejku jak ten czas szybko leci! z jednej strony chciałabym urodzić wczesniej z drugiej się boję jak to będzie... a w domu juz wyrobić z nudów nie mogę - czytania mam już dosyć, za oglądaniem niczego sensownego w tv nie przepadam, a w necie też nie mogę dziś nic ciekawego znaleźć... na dwór niestety sama wyjść nie mogę - tak więc uwięziona jestem w domku... kurcze chyba się spać położę bo mam jakiś kryzys dzisiaj i cosik mi smutno choć nie wiem czemu:(
ciekawa
2007-04-30
14:45:50
Email
Chyba taki dzień-ja sie tak zmęczyłam wyprawa do promotora że pokładam sie dosłownie:( Na dodatek znowu ujawniły sie moje niesamowite zdolności do "zgrabnego" poruszania się:( Zaglądałam do fiołków na półce-niedawno je wsadzałam-odstawiłam jedna doniczkę a tu raptem dwie poleciały z hukiem na blat kuchenny, za szafki itd... Nie mam pojęcia jak ja to zrobiłam. fiołki wyskoczyły z doniczek ziemia świeża bo nie ukorzeniona-ogólnie syf jak ta lala. Dobrze ze mój kochany maż złapał sie za to wszytko-ratował fiołki, sprzątał ziemie... Mnie ręce opadły bo to nie pierwszy raz ostatnio-dosłownie i w przenośni jak słoń w składzie porcelany!! Po wielkim sprzątaniu mąż tylko pogroził palcem żeby mi do głowy nie wpadło po stołkach chodzić-jakieś porządki w szafach na wysokości czy za okna sie brać- z moimi ujawniającymi sie zdolnosciami lepiej nie ryzykować.
Monik
2007-04-30
14:54:25
Email
Ciekawa do 6 maja już mało czasu więc pracuj ostro! Monia_i zazdroszczę Ci tych imprez, bo mam taką ochotę na dobre ciastka,że szok! Wiadomo,że te z ciastkarni to już nie to... Noemi ja z mężem też planuję zakup kamery, ale nie chcę wydać za dużo kasy, max 1300zł. Kuzyn polecał mi jakąś do 1000zł Panasonic nv-gs27-powiedział,że w zupełności wystarczy (kosztuje coś ok 1000zł). Ceny kamer wogóle poszły bardzo w dół. Ciekawa-lekarz kazał mi liczyć ruchy dopiero na ostaniej wizycie. Ty jesteś miesiąc za nami, więc pewnie jeszcze o tym Ci wspomni. Motylku mam podobnie do CIebie jakiś kryzys:)) Nudzi mi się, ale kiedy siadam na Neta nic mnie nie interesuje, to samo z tv, książką... Jak takie rozpieszczone dziecko:)) No i jestem strasznie zmęczona...
ciekawa
2007-04-30
14:54:52
Email
A tak wygląda ten słoń:) Choć mnie sie wydaje ze raczej jak hipopotam raczej:)

sylwetkar
2007-04-30
15:53:28
Email
ciekawa super wygladasz ja tam zadnego hipcia nie widze tylko usmiechnieta ciezaroweczke
sylwetkar
2007-04-30
15:57:09
Email
bylam dzis u doktorka stwierdzil ze poziom wód lekko sie podniósł więc czekamy do zobaczenia za tydz ma tak jak ja nadzieje ze dotrwamy dlatego odpoczywac odpoczywac i raz jeszcze odpoczywac i kurcze zapomnialam zapytac ile juz mala waży tydz temu miała 2260
ciekawa
2007-04-30
16:46:19
Email
No to wspaniale:) Zobaczysz dotrwacie do końca i mała będzie zdrowa jak rybka;)
motylek
2007-04-30
18:13:26
Email
Ciekawa fajnie wyglądasz, nie rozumiem co Ci nie pasuje w sobie? Wygladasz jak taka ładniutka, szczęśliwa, promieniejaca i na dzidzię czekająca mamunia:))) Sylwetkar też się cieszę, że wody Ci siś normują - zobaczysz wszystko bedzie dobrze:) Co do liczenia ruchów- ja zaczęłam liczyć miesiąc przed terminem porodu, czyli od 16.IV. A ja własnie wstałam hihi i teraz wyspana jestem i od razu mam inne podejscie do życia- sen jest jak lek na wszystko;o)
Joanna26
2007-04-30
18:17:41
Email
Sluchajcie,Malwina cos sie dlugo nie odzywa.Chyba sie odezwie zaraz jak wroci do domu,co?Tzn.jak wrócą:)
Joanna26
2007-04-30
18:22:43
Email
Wlasnie sprawdzilam,ze 25 miala sie stawic w szpitalu,pewnie jeszcze troche jej na forum nie bedzie.Nie odzywala sie przypadkiem do ktorejs z Was?
Joanna26
2007-04-30
18:29:01
Email
A,mialam Wam napisac,ze ja w ogole nie liczylam ruchow,najwyrazniej zalezy to od lekarza,czy kaze liczyc,czy nie.Chyba by mnie to mocno stresowalo!Tym bardziej,ze ja w ogole slabo odczuwalam ruchy malej.Natomiast lekarz w szpitalu powiedzial nam,ze dziecko w okresie przedporodowym ma dlugie okresy spania, powinno sie odczuwac przynajmniej serie ok 10 ruchow raz na 12 godzin.Czyli jak sie teraz rusza,to potem moze miec 12 godzin przerwy (oczywiscie nie musi:) i tym sie nie nalezy niepokoic.
ciekawa
2007-04-30
18:39:59
Email
Motylku-ja tak z uśmiechem o sobie pisałam-staje często przed lustrem w bieliźnie i pytam męża czy mu sie podoba taki hipcio:) Joasiu widzisz ja sklei bardzo odczuwam ale też chyba tym sie tym bardzo stresowała:( Mnie skolei lekarz tera zna pogotowiu mówił ze w godzinie powinny być 4 ruchy. Chyba co szkoła to zdanie-jak zawsze-ja narzie nie licze bo nie bede sie denerwowac-maluch skacze aż miło i to mi starcza;)
Joanna26
2007-04-30
18:43:35
Email
No i bardzo dobrze!:)Najwyrazniej we wszytkich kwestiach zwiazanych z maluszkami zdania sa podzielone,a trzeba postepowac zgodnie z intuicja i jest dobrze.Piszesz prace?
ciekawa
2007-04-30
18:58:02
Email
dzisiaj nie-byłam u promotora-oddałam cześć merytoryczna na 6 maja badania musze opracowac. Ale tak mi przewiało dzis zatoki ze kurcze sie słaniam-ale to nic jutro od rana znowu do pisania-zdążę;)
monia_ireland
2007-04-30
20:25:27
Email
halo!!! chetnie bym sie z wami dziewczynki podzielila pysznosciami bo mi juz bokami wychodza:) ja wpadlam tylko zamienic 2 slówka z mezem na skype i zagladnac na forum oczywiscie. MONIK droga moja pozwolilam sobie podeslac Ci te moje foty-jak mozesz to zmniejsz prosze i wstaw na forum badz przeslij mi je. Ja naprawde nie znosze sie teraz fotografowac-oropnie!!! ostatnimi dniami coraz bardziej puchne co baaardzo widac-moja alergia sie jeszcze do tego przyczynia:) ale coz to wszystko jest niewazne:) mi lekraz nie kazal liczyc ruchow bo maly tak ruchliwy ze sa problemy z ujarzmieniem go:) no ale pewnie wskazane to dla kazdej. Ja w kazdym badz razie nie licze-jak bede miala cichy dzien mojego bobasa to wtedy zaczne-puki co mam chwilowe tylko przerwy kiedy on jest nieruchomo-rzdkosc jednym slowem.:)
monia_ireland
2007-04-30
20:28:57
Email
Ciekawa kto jak kto ale Ty dasz rade:):) trzymamy za Ciebie wszystkie kciuki..podwójnie nie zapominaj-nasze bobasy tez cioci kibicują:)
noemi
2007-04-30
20:51:29
Email
a my właśnie kończymy gotować:) cały dzień nam minął praktycznie na zakupach, jeżdzeniu itd. zimno, aż się nie chciało wychodzić z auta. co do witaminy b12, przepisał mi ją mój gin. nic nie biore bez konsultacji, nawet kawy nie piłam, póki nie usłyszałam, ze mogę:) moja ginka powiedziała, ze nie trzeba liczyć ruchów, jełsi dzidizuś rusza się ładnie i czujemy jego tańce. a o Malwinie też myśle iczekam na znak. Monia, ja tak objedzona słodyczami, ze nie dałabym więcej rady. z niecierpliwością czekam na TWoje zdjęcia:)
ciekawa
2007-04-30
20:51:49
Email
Monia_i dziękuje;) To bardzo miłe-ja ze swojej strony postaram sie ze wszystkich sił. Apropo tego co wspomniała Joanna, ze jest masa rożnych opinii na temat opieki nad maluszkami i trzeba sie posługiwać intuicją. Musze sie zgodzić i co do maluszków i ciaż. Dzisiaj obejrzałam kawałek programu na tvn style-"mamo to ja" czy coś podobnego-nowa wersja. W każdym razie bardzo mi sie zawsze podobały wypowiedzi ich rechabilitanta-on nie rzuca tekstów pod tytułem " w tej sytuacji ma być tak i tak" ale podaje zawsze kilka punktów widzenia i kilka metod i opinii. Wiadomo co lekarz, rehabilitant to inne opinie i zalecenia. A my świeży rodzice musimy jeszcze z tego wyłowić to co nam bardziej odpowiada, naszemu dziecku(co najważniejsze) i przy okazji nie dać sie nabić w butelkę przez koncerny kosmetyczne:), farmaceutyczne:), producentów zabawek:) Czytałam trochę w dziale z niemowlaczkami o karmieniu piersią-kurcze a takie proste sie to wydawało...ale wiecie co..nie mogę sie doczekać;)
noemi
2007-04-30
20:53:51
Email
tez czytałam, że karmienia piersią to nauczyc się trzeba. mam nadzieję, że nie będę mieć problemów, bo siary mam coraz więcej:) a termin za 14 dni:))) zaczęłyśmy dziś 39 tc:)
ciekawa
2007-04-30
20:57:01
Email
Och sama tu zostanę;( Ale ciesze się za Was i trzymam kciuki za każdą;)
Monik
2007-04-30
21:12:58
Email
Ciekawa-ciekawe zdjęcie:))Malwina pewnie tuli w ramionach swojego Dzidziusia i o forum nawet nie myśli... Zresztą rozumiem ją doskonale. Joasiu Ty jak zniknęłaś z forum, tak długo Cię nie było,że wszystkie już się zamartwiałyśmy. Monia_i jeszcze poczty nie odbierałam, bo dziś bardzo mało na necie siedziałam. Więcej czasu w łóżku spędziłam. Skończę wpis i odbiorę pocztę. U mnie zaczęty 38 tydzień ciąży... Robi się gorąco........
Joanna26
2007-04-30
21:24:15
Email
Jejku,za chwile po kolei zaczniecie znikac:)Bardzo czekam na Wasze dzidzie:)Ja zniknelam na dlugo,bo bylysmy w szpitalu az 16 dni:(Wam zycze powrotu po 3 dniach.Ale wiecie,gdyby sie trafila jakas zoltaczka,to jak powiedzial jeden lekarz: jeszcze nie bylo takiego dziecka,ktore by lezalo pod lampami i w koncu ze szpitala nie wyszlo.Ja juz myslalam,ze sie wsciekne,tak mialam dosc tego szpitala,ale 16 dni to wyjatkowo duzo.
Monik
2007-04-30
21:26:28
Email
Zdjęcie Moni_ireland

Monik
2007-04-30
21:28:14
Email
Zdjęcie Moni_ireland

Monik
2007-04-30
21:29:27
Email
Zdjęcie Moni_ireland

Monik
2007-04-30
21:40:56
Email
Joanno Ty faktycznie byłaś długo w tym szpiatalu,ale na szczęście masz to już za sobą i wszystko dobrze:)) Wstaw zdjęcia Swoje i Emilki:)))
Joanna26
2007-05-01
09:38:05
Email
Monia,ladnie wygladasz!:)A jaki piekny ten kosz roz,chcialabym kiedys takie dostac:)Ale wiesz co,po tych zdjeciach wczesniejszych myslalam,ze masz rude wlosy:)Monik,cos sie postaram wstawic:)Na razie zastanawiam sie,czym sie ratowac,bo zjadlam chyba cos nieswiezego i czuje sie paskudnie:(
ciekawa
2007-05-01
09:47:57
Email
ale sie wyspałam-choć jeszcze mnie ciągnie do łóżka:) Wczoraj sie przemęczyłam i nie spałam w dzień ani chwili to i noc efektywniejsza. Też dopadła mnie bezsenność-choć przynajmniej wszystkie filmy nocne można obejrzeć:) Biegam też do toalety w nocy-choć z tego akurat sie ciesze bo w dzień maluszek mi skutecznie potrafi pęcherz przyblokować. Na rozgrzewkę zrobię sałatkę grecka bo moje szare komórki jeszcze śpią:) Monia_i toć Ty ślicznie wyglądasz:) Nie wiem jak Wy ale ja sobie tak myślę ze miło będzie potem pooglądać te zdjęcia z ostatnich nawet dni-no kiedy znowu zdarzy sie okazja być hipciem i sie z tego cieszyć(?);):) Wiecie mój maż zaczynał sie ekscytować ciążą w miarę rośnięcia brzucha-wyczuwania ruchów itd. A teraz np. wczoraj opowiadał ze jego kolega już żonę i dzidziusia do domu zabrał i opowiadał mu ze kupkę dziecko robiło i jadło a potem spało-a taki przy tej opowieści uśmiechnięty:):):)i podekscytowany:):):)
ciekawa
2007-05-01
09:50:49
Email
JOanna sok z dziurawca!!! To są kropelki na alkoholu działają na żołądek i obrazu na wątrobę-mnie stawiają na nogi o niebo szybciej jak krople żołądkowe. Od biedy może być "cammomile"-tez podobne.
Monik
2007-05-01
10:46:27
Email
Ciekawa z tym dziurawcem ostrożnie! W ciąży napewno nie wolno, a nie wiem czy wolno podczas karmienia piersią...A właśnie jak to jest, kiedy karmiąc piesią ma się jakieś problemy trawienne, zatrucie itd? Czy można w tym momencie karmić? Joasiu wracaj do zdrówka:))
ciekawa
2007-05-01
10:58:06
Email
nie no kropelki na zatrucie w małych ilościach tak-pić nie wolno herbatek bo powodują wrażliwość na słonce i można przebarwień dostać. ten soki jest dobry bo czasem wystarczy kilka kropel na wodę i żołądek sam zaczyna sie oczyszczać. No właśnie myślę że jak mama ma zatrucie to chyba mleko tez trzeba na chwile odstawić. Ale palca nie dam sobie uciąć. A tak sobie myślę Joasiu a może Tobie sie coś przykleiło-wiesz pomidorek, skórka od ogórka-w takich sytuacjach najdelikatniejsza jest rozgazowana ciepła kola.
Monik
2007-05-01
11:24:25
Email
Wydaje mi się,że skoro herbatki nie wolno to soku tym bardziej. Ja bym nie ryzykowała.
noemi
2007-05-01
11:35:14
Email
witajcie. brrrr.....zimno. ja tez bym nei ryzykowała z dziurawcem. najlepiej dzwonić do gina. a moj mężczyzna znów na rower się wybiera, a ja znów na kamerki. juz mamy swój typ, chcemy kupic w tym tygodniu jeszcze. niestety widzę tylko jedno zdjęcie MOni. która teraz pewnie odsypia imrezkę urodzinową:) ta to się bawi:)))
noemi
2007-05-01
11:43:22
Email
dziewczyny, tak sobie Was czytam i ciekawi mnie bardzo, czy Wy wszystkie śpicie w dzień??
Monik
2007-05-01
11:55:55
Email
Noemi ja prawie każdego dnia idę się położyc ze dwa razy... Normalne:)) A zdjęcia Moni są 3 i ja wszystkie widzę...
noemi
2007-05-01
12:01:13
Email
mnie się zdarzało na poczatku ciąży, teraz jakoś nie. przysypiam wieczorem na kolanach męża:) co do zdjęć, coś nie tak u mnie z internetem. wiecie jak genialna jest neostrada... bez komentarza:) dziewczyny, wytrwałyśmy!:) będziemy jednak majówkami:)))
Monik
2007-05-01
12:02:46
Email
Noemi słuszna uwaga!!!! Już napewno będziemy majówkami, bo do czerwca chyba się nie przeciągnie:))
ciekawa
2007-05-01
12:19:51
Email
I bardzo dobrze trzymajcie się ile sie da lepiej jak dzidziuś bezpiecznie dotrwa do końca u mamusi w brzuszku-pozostaje wam jedynie gratulować:):) Ja na przełomie 1-2 trymestru przesypiałam połowę doby, potem ciśnienie mi podskoczyło i spałam normalnie bez drzemek-w zasadzie do niedawna-a teraz słaniam sie w dzień czasami-jak dziś;( Ale staram sie przemęczyć bo potem mniej sie kręcę w łóżku w nocy. Kurcze zobaczcie jak to sie zmienia-toć jeszcze parę dni temu pisałam że śpię jak kamień;)Zrobiłam ta sałatkę grecka ale kurcze warzywa to już takie kiepskie są-pomidory jak kapcie, ogórki miękkie-eh nie mogę sie doczekać naszych:) Ale kupiłam wczoraj młode ziemniaki-jakieś zagraniczne oczywiście-w miarę dobre muszę przyznać. Z przyjemnością w koszulkach robiłam. I wiecie co z masełkiem i fetą:) Mniam jakie to smaki człowiek w ciąży odkrywa. Monik myślisz, ze kilka kropel na żołądek może zaszkodzić dziecku???-kurcze wiecie co takie rzeczy sie zdarzają, zatrucia, jakiś katar, zaziębienie, ból głowy-trzeba by sie może wcześniej wypytać co można bo to wszytko w mleko idzie;( Koleżanka mi mówiła że jak sie leczy grypę to mimo wszytko sie karmi bo dziecko sie uodpornia a nie zaraza ale jak brała antybiotyk to już jej zabronili..a co z resztą...? No co do leków na alergie to już wiemy-jak maluch ma z miesiąc niektóre można brać. Monia_i-Ty masz ciocie położna popytaj na wypadek takich sytuacji:) Słuchajcie u was też był śnieg dzisiaj rano??? Śmiać mi sie chce -mój kochany urwis-pies śpi i coś mu sie śni-macha ogonem przez sen:):)
ciekawa
2007-05-01
12:32:26
Email
Ach ja fajnie!!!:) Nie pamiętam czy wspominałam mieszkam nad sama zeka-znaczy rzekę mam wzdłuż osiedla i mojego bloku. Dosłownie 25 m. właśnie rzeką przepłynęła watacha-pewnie klub nurków-przepłynęli w pław w kombinezonach nurków-na kolorowo z zabawnymi przebraniami, flagami itd:) Na pierwszy dzień wiosny też takie grupy pływały- a u nas rzeka wije sie w mieście-przez stare miasto:) Taki miły akcent:)
Monik
2007-05-01
12:50:16
Email
Ciekawa może i kilka kropel nie zaszkodziłoby dziecku,ale po co ryzykować? Zresztą ja nawet nie będąc w ciąży nie brałam leków przeciwbólowych, kropel na żołądek itp. Jakoś wolałam się przemęczyć, położyć i samo przeszło. Na zatrucie po prostu robiłam sobie dietę, piłam dużo wody niegazowanej i zawsze przeszło. Nie lubie faszerować się lekami. Nawet kiedy byłam chora, rzadko kiedy biegłam do lekarza. Bo po co? PO to, by przepisał mi antybiotyk, który przepisuje taśmowo wszystkim na różne dolegliwości? Rozumiem-najpierw wymas z gardła-potem antybiotyk, ale to się niestety nie zdarza w naszej biednej służbie zdrowia. No chyba,że nafaszerją Cię wszystkimi antybiotykami po kolei i to nie pomoże-wtedy posyłają dopiero na wymas... Brak słów... No więc ja idę do lekarza,kiedy już naprawdę nic mi nie pomaga. Przez całą ciążę wzięłam tylko jedną tabletke-Panadol. Niektórzy są po prostu uzależnieni od leków przeciwbólowych i stąd wynika problem. A wszystkie leki, łącznie z przeciwbólowymi rozleniwiają nasz układ odpornoiściowy.
ciekawa
2007-05-01
13:44:17
Email
No niestety masz racje:( Widziałam reportaż że u nas wypisuje sie antybiotyki niemalże na wszytko-gdzie w wielu przypadkach w ogóle nie jest potrzebny. Zresztą jestem świetnym przykładem uodpornienia sie gronkowca na antybiotyki-wiec coś o tym wiem. Co do zatruć to ja osobiście stosuje metodę "dwa palce";) Sto razy wole zwymiotować niż sie męczyć asz organizm przetrawi brr. sok o którym pisałam akurat zawsze bardzo mi pomagał bo wystarczyło parę kropel i zołądek i wątroba odrazu zaczynały pracować-od kilku lat mam w apteczce tylko to. Z kroplami na żołądek i miętowymi to nigdy sie jeszcze nie wyleczyłam-a trzeba było pic kilka razy na dzień:( Ja kilka razy popijałam te krople-w małych ilościach bo na alkoholu-na początku ciąży jak wątroba mi dokuczała-mysle że nie zaszkodziły ale zeczywiscie jak juz sie karmi to lepiej sie spytać wcześniej. Acha teraz była u mnie mama i jej zdaniem przy zatruciu, maluszka trzeba odstawić-ciekawe co teraz na to lekarze.(?) Trzeba bedzie na siebie chuchać jak diabli za parę tygodni:)
monia_ireland
2007-05-01
14:12:28
Email
napar z kminku wypity przez karmiaca jest najlepszy dla mamusi i dzieciatka na udroznienie drog pokarmowych:) sprawdzone:)przez mamusie doswiadczone:)
ciekawa
2007-05-01
14:35:57
Email
Kminku-pierwsze słyszę-hmm ze tym w ogóle leczy sie cokolwiek...a co to ma być herbatka, susz-gdzie sie kupuje???? I to na zatrucia czy wzdęcia??
motylek
2007-05-01
14:48:31
Email
cześć laseczki:) buuu mi też się wyświetla tylko 1 zdjęcie moni_i, tylko to pierwsze:( Ciekawa a wiesz - u mnie tez dzisiaj śnieg padał rano hehe, a teraz mi słoneczko w okienka zagląda, ale też i wiatr okropny zimny wieje:( kurcze to trzeba będzie uważać na wiele rzeczy jak sie bedzie karmić maleństwo:) zauważyłyście, że oprócz Malwiny Mkkrycha też coś zniknęła? a ja też wstawię swoje zdjątko ostatnie jakie mam:)

ciekawa
2007-05-01
14:54:04
Email
piękna mamuśka;) Ciekawe co u nich:)
mkkrycha27
2007-05-01
15:19:48
Email
Hej Dziewczyny! Nie bylo mnie kilka dni w pracy bo zaczely mi nogi puchnac i mialam bialko w moczu, wiec lekarz zalecil totalny odpoczynek. Ale juz wszystko jest oki, bylam na kontroli w miniony piatek, opuchlizna zeszla zupelnie, a bialo bardzo spadlo, wiec wrocilam jeszcze na ten tydzien do pracy. Jednak odpoczynek moze zdzialac cuda. Moje nogi wygladaja po odpoczynku tak jak przed ciaza, maz sie smieje, ze wygladam jak pilka na zapalkach, hihi. Pozdrawiam z goracej Irlandii. TO juz nasz miesiac. Torby u mnie juz spakowane, czekam cierpliwie na sygnal od dzidzi :)
noemi
2007-05-01
15:50:33
Email
Motylku, pięęęękny brzuszek:) ogromny jak mój:) siedzę jak na szpilkach i zastanawiam się kiedy TO NASTĄPI:) nie mogę się doczekać z jednej strony, z drugiej mówię: nie dzisiaj, jutro:) coraz bardziej interesująco się robi:)
motylek
2007-05-01
15:56:37
Email
dziękuję dziewuszki:) oj brakować mi będzie tej piłeczki z zawartością, która czasem nóżkę lub pupcię tak słodko wypina do głaskania:) Noemi ja też nie mogę się doczekać i codziennie mam nadzieję, że to już dziś:)
monia_ireland
2007-05-01
17:26:51
Email
Pieknie Motylku wygladasz:)Jak aniolek w tej bialej bluzeczce:)No nasz miesiac nastal:)zaczniemy sie pewnie sypac powolutku:) i bedzie przybywac coraz wiecej dzidziusów:)słodkich jak Emilka Joasi:) Ciekawa co do kminku to dziala on na problemy z wyproznianiem sie czy wzdecia(na zatrucia napewno nie bo zatrucia takimi rzeczami nie wyleczysz i zatrucie zawsze trzeba skonsultowac z doktorkiem moim zdaniem) ale na wszelakie problemy z brzuszkiem u maluszka pomaga zalanie wrzatkiem kminku-takiego z torebki, przykrycie go na pare minut-odsaczyc napar od kminku i wypic nawet pol szklanki-kolezanka moja karmi piersia i od poczatku nie szczedzila sie w przebieraniu co jej wolno jesc a co nie-mala sie przyzwyczaila szybko a jak przez 3 dni jej kupki nie robila lub sie prezyla ze brzuszek boli-ta wypijala napar z kminku i z tyleczka ładowało dzidziusiwo jak trzeba i wszelakie prezenia sie i bóle ustawaly.
ciekawa
2007-05-01
17:46:45
Email
No to bomba dobrze wiedzieć:) Mkrycha w tyłek powinnaś dostać!! żeby sie tyle nie odzywać! Nie róbcie tak w końcu sie przyzwyczaiłyśmy do siebie i martwimy sie. pozdrawiam;)
mkkrycha27
2007-05-01
17:59:36
Email
Ciekawa, jak siegniesz to bij, hihi. Ja nie mam netu w domu, pisze tylko z pracy, nawet nie mam jak czytac Waszych wpisow, jak jest weekend albo wolne. Jesli znow trafie na zwolnienie (oby nie), to wysle sms-ka. Ja jestem w pracy do piatku, potem wolne juz do konca roku, a moze dalej. Internet zalozymy, ale dopiero za jakies 2 miesiace najwczesniej, jak urodze to dam znac sms-em, jak Wy urodzicie, to tez napiszcie do mnie, nr tel podawalam juz wczesniej.
monia_ireland
2007-05-01
18:03:01
Email
No Mkkrycha idz na to wolne idz-i tak dlugo wytrzymalas w pracy:) ten malutki (lub malutka) polski irlandczyk bedzie pracowitym dzieckiem:)A pogoda to u was ponoc piekna-niesprawiedliwe bo tu dziś zimno:(
mkkrycha27
2007-05-01
18:06:35
Email
pogoda goraca. Tak sobie oststnio o nas majowkach myslalam, ze ja najdluzej pracuje, ale jakos nie lapia sie mnie te dolegliwosci ciazowe za badzo, telo co te spuchniete nogi w tamtym tyg, ale jest juz spoko. Od soboty nic tylko lezenie bykiem, maz poprasowal wszystko dla dzidzi, wiec ja tylko bede lezec i wypoczywac, juz nie moge sie doczekac. Przesylam troche ciepla z wyspy.
ciekawa
2007-05-01
20:50:11
Email
Strasznie szkoda bo znowu nam znikniesz-nie możecie przyspieszyć tego netu?? Ja jakoś nie mam Twojego numeru:( Dziewczyny które maja proszę prześlijcie mi na gg:) No znowu mi sie udało nie pospać w dzień:) ale juz zaczynam sie pokładać;)
Monik
2007-05-01
20:52:39
Email
Motylku wyglądasz jak Aniołek:))Ślcznie i niewinnie:)) Wiecie ja jakoś nie czuję,że to już tuż tuż... Cieszę się bardzo, żadna z Nas nie urodziła w kwietniu. Szkoda tylko,że zostało Nas tak niewiele:( Asia26 znikła jakiś czas temu z forum, inne dziewczyny z początku też...MAm nadzieję,że ich ciąże są ok i że nic złego się nie stało. No i gdyby cokolwiek się działo u Was dawajcie znać, conajmniej na 2 komórki,bo mogą rodzić przecież 2 naraz. Mamy już maj i wszystko może się zdarzyć. Malwina też miała dać znać, a tu cisza:( Jeśli znajdziecie się już w szpitalu pamiętajcie o Nas, o tym,że się martwimy, a stres ciężarnym nie zalecany:)))
Monik
2007-05-01
21:03:35
Email

Podaję nr telefonów raz jeszcze.
(więcej mam nie zdecydowało się zostawić na forum Swoim numerów, ale mamy nadzieję,że odezwą się do Nas:))


Monik                 668481302
Ciekawa             502071039
Monia_ireland   694305053
Motylek              692880105
Mkkrycha27       +353851227016


pinkie
2007-05-02
08:41:20
Email
GRATULACJE DLA TYCH, CO JUż URODZIłY, a pozostałym życze powodzenia! Dziewczyny nie przerywa sie karmienia z powodów zatrucia czy przeziębienia, bo w mleku zawarte są przeciwciała na bakterie i wirusy, które zaatakowały matkę.Dzięki temu maluch ma okazje na wykształcenie odporności na te zarazki. W szkole rodzenia mówili nam, ze karmienia naturalnego nie zaleca się tylko w razie zachorowania na AIDS (nie dotyczy Afryki, bo tam większość choruje) i w razie leczenia nowotworu. Jeżeli Wy zachorujecie i trzeba będzie zastosować antybiotyk, to, jeżeli to możliwe, lekarz przepisze specjalny dla karmiącej (taki jaki można też w ciąży przyjmować). Jezeli matka choruje, to nie odstawia się dziecka od piersi, z powodu przyjmowania leków, ale raczej unika się leków. Gorzej z alergiami - bo piszą, ze dziecko nie ma uczulenia na mleko matki, tylko na składnik jej diety. W końcu większość matek sie poddaje i przechodzi na sztuczne. Choć są takie co jedzą sam ryż, byleby tylko dalej karmić. POwodzenia!
ciekawa
2007-05-02
09:04:51
Email
No proszę-ja szkole zaczynam od poniedziałku-najwidoczniej dożo sie zmienia w przekonaniach lekarzy. Nie mogę sie doczekać:) Co do karmienia-to oczywiście może zmieni mi sie pogląd ale to o czym pisze Pinkie-ze kobiety na ryżu jadą byle karmić... to jak dla mnie przesada. Dla organizmu kobiety karmienie to ogromny wysyłek złe odżywianie wyniszcza jej organizm-jak dla mnie to zbyt duże ryzyko. W końcu od tego też mozna zachorowac:( Rozumiem ograniczenia jeśli jednak okazało by sie ze moja dieta musiała by wyglądać tak, to wole zeby moje dziecko miało zdrową matkę i piło mleko dla alergika. Siostra mojej koleżanki przez ponad rok katowała sie w ten sposób-nie wiem co ta dziewczyna jadła chyba tylko wode piła i chleb suchy i ryz!!! Wyglądała jak śmierć-skrajnie wycieńczona-anemia-byle karmić. Nie wiem po co bo mała wcale zdrowsza od tego karmienia nie była-a alergia zaczęła powoli ustępować po przestawieniu na mleko dla alergików. Chyba tylko zdrowy rozsadek może pomóc w takich sytuacjach. ładny dzis dzien:)
pinkie
2007-05-02
09:09:19
Email
Ja się poddałam w 9tym miesiacu, nie mogłam zrezygnować z wielu składników diety, zwłaszcza, ze chodziłam do pracy i dobre żywienie było mi bardzo potrzebne... ale podziwiam te, co potrafia się wyrzec jedzenia dla dobra dziecka. Ja bym nie mogła
Joanna26
2007-05-02
11:01:08
Email
Dziwne to,nie jesc i karmic?To jakie skladniki odzywcze przekazuje sie wtedy dziecku?Z czego?Z powietrza?A ze sie dziecka nie odstawia,to oczywiste,bo na co innego niby?Co mu wtedy dac?Dlatego przede wszystkim trzeba na siebie uwazac,bylam wczoraj na siebie wsciekla,zjadlam tylko kawalek chleba z podejrzanym serkiem,ale wystarczylo.Na szczescie dosc szybko przeszlo,przy okazji sprowokowalam u Was dyskusje,bardzo dobrze,o kminku nie wiedzialam :)
pinkie
2007-05-02
11:21:36
Email
Dziecko sobie ściąga nasze zapasy wapnia i innych pierwiastków, wcale nie trzeba tego jeść, a dzieciak wyssie z nas to co mu potrzebne. Trzeba dbać o siebie, bo ze zdrowej i szczęśliwej mamy większy ma dziecko pożytek, niż z wygłodzonej i schorowanej. Można tez jeść witaminy dla kobiet w ciąży i karmiących.
motylek
2007-05-02
11:24:44
Email
oj jak dobrze, że mamy tutaj doswiadczone mamusie, które do nas zaglądają:) dzięki Waszym radom bedziemy wiedziały co i jak na przyszłość, a w przyszłości to już w ogóle bedziemy Was pytać pewnie o wiele, wiele rzeczy:))) ja wczoraj sie troszkę przestraszyłam, bo miałam skurcze od 14:44 do 00:39 - ale takie co 15-20 minut i bezbolesne - ale jednak przeraziłam sie troszkę wiecie? chociaż bardzo bym juz chciała mieć swoją kruszynkę:))) a dzisiaj jak na razie spokój:) za to ja od rana ok 6-7 spać nie mogę i mam takiego powera, ze latam po domku ze szmatą i kazdy kąt ścieram, myję, pucuję, aż się błyszczy:) nie wiem co mnie napadło? ...ale idę pomyć podłogi:)
ciekawa
2007-05-02
11:40:33
Email
O Motylku stawiam diagnozę to już tuz tuz-jak ciężarna zmywa podłogi, ma powera i nie śpi do rana to hi hi..... :) Ja jeszcze apropo karmienia i w ogóle maluszków: Taka prawda ze dziecko w brzuchu i potem takie karmione to nic innego jak mały pasożyt-bez urazy:) Mój gin tak mi to zobrazował- że matka może mieć anemie a dziecku to nie zaszkodzi bo to ono wszytko z niej wyciągnie. Kontrolujemy morfologie nie dla dziecka tylko siebie. Potem w karmieniu jest tak samo-odżywianie jest ważne dla matki bo mleko wyciąga wszytko co sie da z organizmu-dlatego ja staram sie jak mogę najbardziej podnieść wyniki aby dodatkowo nie spadły przy kamieniu i nieco uboższej diecie. Nie rozumiem lekarzy którzy nie zalecają witamin-uważam ze to podstawa bo dieta tak naprawdę bardzo trudno jest przy ciąży mieć dobre wyniki. Oczywiscie zdrowsze od suplementacjii jest zdrowe żywienie ale chyba przyznacie mi racje ze karmiąc to duży wisiłek jesc zdrowo i ograniczac dziecku to co moze zaszkodzic. Pamietacie pare miesiecy temy głośna sparwa kobieta zmarła po urodzeniu chyba 20 dziecka-z wycieńczenia skrajnego organizmu??? Pomijajac patologie w tej rodzinie(akurat moje okolice)ta kobieta ciągle była w ciąży lub karmiła-do tego złe odżywianie(nędza) i proszę-a dziecko urodziło sie zdrowe jak rydz! To daje do myslenia.
pinkie
2007-05-02
11:55:24
Email
Masz rację, ciekawa, własnie o to chodzi. Wiesz, witaminy syntetyczne mają zwolenników i przeciwników, dlatego niektórzy wolą polecac zdrowe odżywianie niż suplementy. Jezeli kobieta czuje się silna, wysypia sie i nic ją nie boli, to po co truć się chemią. ALe kto ma w pierwszych miesiącach czas na bilansowanie diety...
mkkrycha27
2007-05-02
12:12:04
Email
Hej! Jesli chodzi o witaminy, to ja biore takie dla kobiet w ciazy, a to dlatego, ze nigdy za miesem nie przepadalam, choc wiem, ze ma duzo skladnikow odzywczych. Ale mysle sobie, ze chemia teraz jest nie tylko w tabletkach, w jedzeniu jest jej badzo duzo, a jakos nie szkodzi..
pinkie
2007-05-02
12:19:28
Email
...TYż PROWDA...
ciekawa
2007-05-02
12:26:25
Email
Dokładnie, pryskanej marchewki nie idzie kupić;( No ja mam teraz szał na sałaki warzywne-zwłaszcza grecka-ale te warzywa są tak nędzne;( Czekam na pierwsze szklarniowe-też chemia ale przynajmniej nie zdechłe i wyleżałe. Co za dzień:( każdy ruch maluszka ugina mi nogi-chyba źle spałam-okrutnie boli-oj chyba dzisiaj nospa wróci do łask.
ciekawa
2007-05-02
12:26:51
Email
miało być "nie pryskanej":)
Monik
2007-05-02
12:29:29
Email
Motylku:))ale mnie zaskoczyłaś, ciekawe czy to już poród??? Ojej ciarki mnie pzechodzą... Trzymam za CIebie, wszystko będzie dobrze,ale z tymi porządkami nie przesadzaj!
mkkrycha27
2007-05-02
15:27:25
Email
Kiedy nie można karmić piersią? Przeziębienie, grypa, zapalenie piersi i inne infekcje to czas, kiedy nie powinnaś przerywać karmienia. Tak naprawdę niewiele jest sytuacji, kiedy nie można karmić piersią. Najnowsze badania medyczne wykazują, że mogą pojawić się sytuacje, w których karmienie piersią nie jest wskazane. Jest ich jednak bardzo niewiele. Do bezwzględnych przeciwskazań do karmienia piersią należą: – rzadkie wrodzone choroby metaboliczne dziecka, np. galaktozemia – przyjmowanie przez matkę toksycznych leków oraz takich, których działanie nie zostało zbadane. Ponadto, nie mogą karmić kobiety: - z ostrą niewydolnością krążenia, - zakażone wirusem HIV i chore na AIDS, - chore na kiłę, - zażywające narkotyki (wywierają szkodliwy wpływ na psychikę i emocje, upośledzając zdolności opiekuńcze). Względnymi przeciwskazaniami do karmienia mogą być również: - nieleczona aktywna gruźlica, - WZW typu A i C (okres wiremii), - cytomegalia, - opryszczka na brodawce lub otoczce - ropień piersi. Nie są karmione piersią wcześniaki urodzone z niską wagą, niemowlęta nie mające odruchu ssania z powodu uszkodzenia centralnego układu nerwowego, dzieci dotknięte niektórymi wrodzonymi wadami, np. rozszczepem wargi czy podniebienia, a także chore na fenyloketonurię i chorobę syropu klonowego. Wszystkie inne choroby matki nie uzasadniają odstąpienia od karmienia piersią. Przeziębienie, grypa, zapalenie piersi czy inne infekcje nie powinny być przeciwwskazaniami do odstawienia od piersi. Przeciwnie. Twoje mleko zostaje wzbogacone wówczas o wiele cennych przeciwciał, które zabezpieczają malucha przed zachorowaniem. Nie powinnaś jednak przyjmować żadnych leków na własną rękę. Skonsultuj się z lekarzem lub doradcą laktacyjnym. Zrodlo: http://www.babyonline.pl/?page=noworodek_Karmienie_piersia_kiedy_nie_mozna_karmic_piersia_artykul&cmn_id=1196
ciekawa
2007-05-02
15:50:42
Email
Dobra to ja mam jeszcze pytania do mamusiek Pinkie i Joanna. Czy w trakcie 1 fazy porodu kiedy sie chodzi, korzysta z piłek itd to pozwalają mieć bieliznę na sobie?? no tak sobie myślę to trochę trwa-jakieś upławy, sączące sie wody płodowe-kicha tak bez majtek i jakiejś wkładki?? Wiem ze marudzę ale jeszcze tylko kilka tygodni i przestane:) Staram sie to wszytko ogarnąć myślami.
sylwetkar
2007-05-02
16:03:10
Email
hej dziewczyny witam w piekny słoneczny dzionek
sylwetkar
2007-05-02
16:04:45
Email
Motylku ślicznie wyglądasz a u mnie też tylko jedno zdięcie Moni widać
Joanna26
2007-05-02
16:12:19
Email
Pytalam pediatry o przeciwbolowe,przy karmieniu mozna tak jak w ciazy,paracetamol.Ostatnio niezle mnie przygrzalo na spacerze,glowa mi pekala,wiec wzielam apap,ale generalnie mam podejscie takie jak Ty Monik i smiesza mnie ludzie wierzacy w skutecznosc lekarzy i ich tableteczek.A szczegolnie antybiotykow na grype,pisanych jak leci...
Joanna26
2007-05-02
16:27:56
Email
Obiecane zdjęcia Emilki:)
Joanna26
2007-05-02
16:28:06
Email
sylwetkar
2007-05-02
16:39:52
Email
jaka śliczna "nieszczęśliwa" niunia gratuluję Joasiu
Monik
2007-05-02
16:56:19
Email
Joasiu narazie nie wyśiwetlają mi się Twoje zdjęcia, ale poczekam jeszcze. Nie wiem czemu widzicie tylko jedna zdjęcie Moni_i , tym bardziej,że niektóre mamusie widzą wszystkie... Wklejaj wszystkie jeszcze raz.
noemi
2007-05-02
16:56:57
Email
Joasiu, ale Emilka urosła!:) wielka dziewuszka już:) gartuluję słodkiej córci:)
Monik
2007-05-02
16:56:57
Email
Fotka Moni_ireland

Monik
2007-05-02
16:57:12
Email
Fotka Moni_ireland

Monik
2007-05-02
16:58:01
Email
Fotka Moni_ireland

Monik
2007-05-02
16:59:14
Email
Pomniejszyłam je jeszcze bardziej. Mam nadzieję,że teraz wszystkie mamy widzą śliczną mamusię:)) Ja widzę wszystkie fotki. Sprawdzcie,czy teraz widzicie.
Monik
2007-05-02
17:04:37
Email
Powyżej miało być: Wklejam wszystkie zdjęcia jeszcze raz:)) Zdjęc Joasi nadal nie widzę:((
noemi
2007-05-02
17:04:39
Email
teraz widzę fotki Moni. z pokaźnym brzuszkiem:) co do brania lekarstw, ja także wyznaję zasadę: im mniej tym lepiej. w ciąży nei wzięłam żadnej tabletki przeciwbólowej, choc czasem nei było wesoło. a witaminy biorę tylke te, które przepisał lekarz. w końcu stopni naukowych nie dostaje się na ładne oczy, szczególnie w medycynie:) dopadła mnei dziś chęć na krówki. zjadlam tyle, ze wstyd się przyznać. ale jutro tez kupię:) zdecydowaliśmy się na kamerę, ale kupimy w sklepie internetowym, bo jest 500 zł tańsza niż ta w media markt. może uda się w piątek, chcemy ja sami odebrać, zeby szybciej było. a ja dziś stpy mam znów wielkości tych słonich zapewne. aż nie mogę na nie patrzeć. wieczorem trzeba się bedzie nimi zaopiekować, a póki co chyba zalegnę w łóżku z wałkiem pod nogami i pooglądam co leci w tv
noemi
2007-05-02
17:08:26
Email
ja widzę zdjęcia małej Emilki. niesamowite jak dzieciaczki szybko rosną:)
sylwetkar
2007-05-02
17:27:08
Email
o teraz widze wsztstkie zdkęcia Monia ślicznie wyglądasz
ciekawa
2007-05-02
17:28:08
Email
Ja widzę wszytko i śliczna mamusie i Maluszka;) szok naprawdę szybko urosła:) Joasiu a często ją trzymacie w foteliku? np. jak marudzi to zabierasz ja ze sobą do kuchni czy coś?? Wogóle to ona Was zaczepia chce być z wami jak nie śpi?? Bo tak sie zastanawiam nad leżaczkiem-ale mam mało miejsca i może to niepotrzebny wydatek.
monia_ireland
2007-05-02
17:30:36
Email
halo halo:) No Motyylku myj podłoge myj:) Ciekawa zostawilam Ci poemat na gg-daj znac czy doszedl-ta sprawa o ktora prosilas,zrobilam jak obiecalam. Ja wczoraj miałam troszke stracha ale nie mialam zadncyh bolesnych skórczów tylko maly tak zaczą sie rzucacw brzuchu i tak niesmowicie obnizyl ze myslalam ze mi wypadnie miedzy ogami:) babci u nas byla i az wylecialy z tesciowa na gore do mnie bo nie wiedzialy co sie dzieje. No i dzis bylam u cioci poloznej na kawce i jak mnie zobaczyla to mowi: oj widze ze Ci chyba dobrze oddychac bo ktos w brzuszkiu niesamowicie zjechal w dol-strasznie to widac. No i od wczoraj niesmowicie ciezko mi chodzic i przekrecic sie na łózku a jak maly sie wierci to ja az cala truchleje bo mam wrazenie jakby mnie gin badal tak mi wojuje nisko. Maz mi wysala sms: trzymaj nogi razem i czekajcie na tatusia:) ja to bym chciala tak chodz do połowy maja donosic i mam nadzieje ze maluch tam tak zostanie:)
ciekawa
2007-05-02
17:32:34
Email
Ej nic nie mam????:( sprawdziła w archiwum kompletnie nic;( Skopiuj jeszcze raz i wyślij może cos nie dotarło-ja testem większość czasu tylko sie nie ujawniam;)
monia_ireland
2007-05-02
17:34:53
Email
sie robi:) doszło??? ja tez sie nie nujawniam zazwyczaj:) daj znac bo nic na gg nie odp.
ciekawa
2007-05-02
17:37:46
Email
Oj wiem coś o tym...ja swojego malucha czasem to tak czuje jakby rączki u mamusi w pochwie już trzymał. Żadko też uciska mi na przeponę-chyba że sie akurat przeciąga. Wiecie brzuch przestał mi rosnąć;( Myślałam ze jeszcze z 5 cm podskoczy.
motylek
2007-05-02
17:58:49
Email
hej laseczki:) Monia_i ślicznie wyglądasz i jestes baaaardzo podobna do mamy:) Joasiu a Emilcia po prostu cudna jest!!! Ciekawa my kupilismy leżaczek - myślę, ze jest wygodniejszy niż fotelik, a i na dłuzej sie przyda, a dzidzie nawet jak się gdzieś pojedzie bedzie mozna wygodnie ułozyc:) Tak poza tym to sobie siedzę w wysprzatanym, blyszczacym i pachnacym domku i skonczylam układać własnie ciuszki mojej niuni, a zaraz chyba poczytam książeczkę:) ale energii dalej mam mnóstwo! Wiecie co zauważyłam słodkiego- jak głaszczę się po brzuchu tam, gdzie dzidzia pupcię wypina i przestaję głaskać - to ona wypina sie znowu i chyba chce, żebym dalej głaskała:) no i tak w kółko:) jakie to urocze...
ciekawa
2007-05-02
18:01:08
Email
Ha ha to one chyba tak maj z tą dupcią:) bo mój sie wierci wypina tyłeczek a jak zaczynam głaskać to nieruchomieje:) Motylku masz link jakiś z tymi leżaczkami??? A słuchajcie czy dziecko wam sie straszy??-znaczy gdy zbyt szybko dotkniecie brzucha alb pukniecie w niego???
Joanna26
2007-05-02
18:12:18
Email
Dzięki dziewczyny:)Emilka wazy juz prawie 5 kilo,rosnie moj ssaczek jak na drozdzach:)Co do fotelika,to w domu czesto z niego nie korzystam,troche sie boje,ze jest jeszcze za mala na taka polsiedzaca pozycje.Ale nie wiem,moze przesadzam.Link do lezaczków na allegro,ulozone od najtanszych: leżaczki Nie pomyślłam wcześniej o leżaczku,moze to jest dobre rozwiazanie.Dla nas to szczegolnie chyba taki lezaczek-hustawka:)
motylek
2007-05-02
18:20:40
Email
hmmm moja malutka to sie napreża jak np coś głosno jest nagle - jakiś samochód trąbnie jak jestesmy obok albo jakas muzyka głośno leci nagle - to ma taki odruch, ale jak pukne czy cosik innego to nie:)
ciekawa
2007-05-02
18:23:23
Email
Oj chyba nie przesadzasz Joasiu. W foteliku dziecko powinno mieć pozycje jak najbardziej lezącą-wogóle do póki dziecko nie siada powinno jak najwięcej leżeć. Ten leżaczek powinien być jak najbardziej płaski-znaczy z taka funkcja na płasko. przyjrzę sie temu może jak by sie okazał potrzebny to byśmy kupili-nie chce zagracać mieszkania.
Joanna26
2007-05-02
18:39:54
Email
No widzisz Ciekawa,tak mi sie wlasnie wydawalo.W samochodzie staram sie ten fotelik tak ulozyc,zeby Emilka lezala.Natomiast jak on stoi luzem,bo np. chce sie dzidzie pokolysac (ma funkcje kolyski - odpowiedni ksztalt ploz),to dziecko polsiedzi.A lezaczki fajne,zaloze temat w dziale dzieciecym,moze cos doswiadczone mamy doradza.
Monik
2007-05-02
19:21:15
Email
O teraz widzę wszystkie zdjęcia Emilki:)) Joanno śliczną masz córeczkę!!! Jaki masz fotelik? Czy to Deltim Grilo? Motylku napisłam już dwa e-maile temu sprzedawcy z Allegro od Deltim FOcus za 799zł i nie odpisał... A czasu już trochę minęło.W e-mailu było zapytanie, czy wózek nie jest uszkodzony i czy po terminie gwarancji można go naprawić(odpłatnie). Żadnej odpowiedzi po tylu dniach nie otrzymałam i nie wiem co o tym myśleć, a czas leci...
motylek
2007-05-02
19:27:13
Email
Monia ja myślę, że ta cisza z ich strony to przez ten dłuuugi weekend - a próbowałaś zadzwonić? Sprawdziłam właśnie, że na dole stronki napisali "INFORMUJEMY, ŻE W TZW. DŁUGI WEEKEND, CZYLI OD 30.04 DO 05.05 (PONIEDZIAŁEK - SOBOTA) SKLEP NIECZYNNY. WYSYŁKI REALIZUJEMY OD PONIEDZIAŁKU 07.05". Więc może spróbuj zadzwonić na kom jaka tam podali np dzisiaj czy jutro, ewentualnie w poniedziałek:) Głowa do góry - wydaje mi się, że wózeczki są dobre - nie uszkodzone, bo raczej by napisali:)
Monik
2007-05-02
19:51:09
Email
Mtylku masz rację,poczekam do poniedziałku. Tylko,że ja e-maila wysłałam przed 30.04.
Monik
2007-05-02
19:51:48
Email
Miało być Motylku:))
motylek
2007-05-02
20:12:12
Email
Monia no to poczekaj spokojnie, albo po prostu zadzwoń na podaną kom jutro w dzien lub w czwartek - bedziesz wiedziała co i jak:)
ciekawa
2007-05-02
20:12:16
Email
Joasiu mnie np jeden sprzedawca zwrócił uwagę na to jak wyprofilowane są samochodowe foteliki-jedne są bardziej płaskie w inne dziecko sie zapada np graco. myślę że nie wystarczy fotelik przechylić ale raczej podłożyć pod pupę poduszeczkę aby kręgosłup znajdował sie w jednej linii-trzeba by sie przyjrzeć fotelikowi.
pinkie
2007-05-03
09:56:47
Email
Hej! tematy o fotelikach i lezaczkach już były, poszukajcie na forum!
Monik
2007-05-03
12:43:30
Email
Gdzie jesteście mamusie??? Już tyle godzin, a nie ma wpisów od majówek:( Motylku jesteś jeszcze w domu? Jak się czujesz? POzdrawiam i życzę miłego dzionka:))
ciekawa
2007-05-03
13:29:22
Email
Haha ja to siedzę ciągle na kompie i w statystykach do pracy:) Moje maleństwo dzisiaj przechodzi samego siebie-tak sie wierci jak by miało mi zaraz wyskoczyć przez skórę. Tatuś twierdzi że porostu czuje ze zbliża sie rojenie jętki majowej i chce z tatą na pstrągi wyskoczyć:)
noemi
2007-05-03
14:51:51
Email
ja śpię dzisiaj po prostu na stojąco. zraz wyruszam na poszukiwanie truskawek:) wczoraj wystraszyłam się nie na żarty, bo skoczyło mi bardzo ciśnienie. dzwoniłam do mojej ginki, spotkałyśmy sie w izbie przyjec szpitala. ciśnienie spadło, ale dostałam jakieś tabletki, które mam zażyc jak mi znów skoczy. zmęczyłam się wczoraj baaardzo lataniem po mieście, pewnei to przez to. no i nie piłam dziś kawy. a bez kawy nie żyję, więc stąd dzisiejsze samopoczucie:) Ciekawa, warzywa mam znakomite. nie wiem skad je biorą, ale pachnące pomidory i jeszcze lepsze ogórki. tez mm hopla na punkcie sałatek. a co do fotelików to sa przecież wkładki w nich specjalne dla niemowląt. no i czytałam i słyszałam w szkole rodzenia, ze dziecko nie powinno jednak przebywac w foteliku zbyt długo. leżaczki są fajne , ale nie kupujemy. znajomi mówią, ze nie powinniśmy wszystkiego kupować, bo nie będzie co nam dać w prezencie:)
motylek
2007-05-03
15:37:42
Email
hej kobietki:) jestem jestem Moniu:) po prostu gosci dzisiaj miałam cały dzień i dlatego dopiero teraz piszę:) przecież jakby się coś na poważnie zaczęło albo bym już urodziła to dałabym Wam znać:))) A moja dzisiejsza noc... okropna- wszystko mnie tak okropnie bolało, że przy najmniejszym ruchu jęczałam z bólu i co pól godziny sie budziłam bo plecy mnie bolały, no i całe krocze... dzięki Bogu w dzień jest lepiej, choć nie do końca:( w nocy to myślałam, że jajko zniosę z bólu:( ale wiecie co- i tak po mimo wszystko uwazam, że bycie w ciąży to najpiekniejszy okres w życiu kobiety i nie oddałabym tego za nic w świecie facetom! buziaki ;o)
Monik
2007-05-03
16:13:31
Email
No mam nadzieję Mootylku,że dałabyś znać:)) Ja też nie czuję się najlepiej i boli mnie krocze, ale pomaga wielka poducha włożona między nogi w czasie snu. Noemi u mnie też są fajne warzywa, dziś miałam pyszną sałatkę grecką, bo ostatnio któraś z Was zrobiła mi na nią ochotę. Już nie mówię, o tym,że kiedy wczoraj poczytam Twój wpis Noemi,że zjadłaś pyszne krówki to mój mąż od razu musiał po nie biec:)) Zjadłam sama chyba z 30 dag... Aż mi wstyd... A dziś będę piła piwo Karmi, już nie mogę się doczekać-myślę,że można, jest prawie bezalkoholowe i ponoć bardzo korzystnie wpływa na laktację:))Ciekawa a Tobie życzę powodzenia przy pisaniu pracy, oj mnie by się teraz nie chciało:( Jestem ospała, senna. Nie dość,że śpię w nocy to i pół dnia jestem w stanie przespać...
ciekawa
2007-05-03
16:14:46
Email
Wiesz Noemi im ładniejszy pomidorek czy ogórek tym bardziej pryskany konserwantami:( niestety:( Przecież one są jeszcze sprowadzane-nie dojechały by bez wspomagania:) Chyba wszystko teraz jest sprowadzane-naszych szklarniowych jeszcze nie ma:( Ale już już jeszcze tylko troszkę;) Ja przyjrzę sie leżaczkom bo może akurat maleństwo będzie wymagało zabierania ze sobą do kuchni to byśmy sie już orientowali:) Ale kupować raczej nie będziemy teraz bo nie ma co graciarni z domu robić:) A ja jestem dzisiaj tak skopana ze szok!! Maluch ewidentnie nie lubi przed kompem siedzieć-gorzej ze trudno mi znaleźć wygodna pozycje wogóle-oprócz lezącej ale praca w tej pozycji jest hmm średnio efektowna:)
ciekawa
2007-05-03
16:17:18
Email
Dzięki Monik:) Ja już dwa razy robiłam grecka-i zbiera mi sie na kolejny raz-dosłownie sie trzęsę na sama myśl;) Zaczynam sie na poważnie zaokrąglać-hmmm:)
monia_ireland
2007-05-03
17:30:54
Email
Witam drogie Panie i brzuszki:) Ja dzis mam leniwy dzien i wypoczywałam na hustawce w ogrodzie:) jesli chodzi o salatki to teraz jestem u mamy i pochlonelam jakas z porów-chodz za porami nie przepadam ale byla pyszna:) no a u mnie w domku wiem ze teciowa zabierała sie do tej z brokułami ktorą tak lubie:) MNIAM:) jesli chodzi o zaokraglanie to ja juz nawet na to nie zwracam uwagi:)myslalam ze bede miala wuzyte u gina koło poniedzialku ale najwczesniej na weekendzie kolejnym bo ciocia na urlopie:( a ktg najlepiej jak ona mi robi. Jak tam wasze maluszki??? moj bez zmian-czyli malo kiedy spi i szaleje caly czas:)
Monik
2007-05-03
19:21:35
Email
Ja też już na zaokrąglanie nie zwracam uwagi, bo nie wiem czy mogę być jeszcze okrąglejsza niż jestem teraz... Mój dzidziuś dziś też bardzo się rusza i jestem spokojniejsza. Bardzo mocno obniżył mi się brzuch, widać to wyrażnie. To drugie obniżenie i chyba już ostatnie, bo niżej już być nie może. Usłyszałam dziś też,że mam go tak nisko,że urodzę do poniedziałku. Ale ja wiem swoje, we wtorek mam wizytę u gina i mam zamiar się na niej pojawić. No i jakoś nie czuję abym urodziła przed terminem, czuje jakiś dziwny spokój... Wszyscy dookołą szaleją a ja się zachowuję, jakbym miała jeszcze sporo czasu...
ciekawa
2007-05-03
21:07:28
Email
I bardzo dobrze Monik:) Nie ma sie czym denerwować:) A ja byłam na spacerku i wiecie ledwo sie wdrapałam na 4 piętro:( Spacerować mogę ale powrót do domu jest koszmarny. No jeszcze troszkę;)Dam rade;)
Monik
2007-05-03
21:55:10
Email
Ja już nie mam ochoty na spacerki, najchętniej wogóle nie wychodziłabym z domu. Dziewczyny mam pytanie. Czy rzeczy na poród i połóg w szpitalu pakujecie do tej samej torby? Co wziąść na sam poród? Czy rzeczy dla dzidziusia pakujecie osobno i bierzecie od razu na poród? Rozumiem,że ubranka dla Dzidzi na wyjście ze szpiala może wziąść mąż, ale co z pampersami i chusteczkami nawilżanymi potrzebnymi już do szpiatala? Pakować to do mojej torby?Mam z tym problem i proszę o rady:))
motylek
2007-05-03
22:08:20
Email
Monia kochana ja do jednej dużej torby włozyłam: chusteczki nawilżane dla dzidzi, ręcznik duży i mały mój i 2 dla dzidzi, szlafrok, 3 koszule, 2 biustonosze, majtki poporodowe, skarpetki, chusteczki nawilżane dla mnie, płyn do hig. intymnej, kosmetyki moje, krem bepanthen (na brodawki w razie czego), laktatorek i książkę. No i chyba to wszystko:) W drugiej torbie mniejszej mam dla dzidzi kocyk, 2 pieluszki tetrowe, ubranka, obcinak, gruszeczkę. No a pieluchy wezmę oddzielnie i rożek, bo już nigdzie nie wejdzie:) A na poród biorę tylko tą swoją torbę od razu, rzeczy dla dzidzi i pieluchy i rożek tatuś doniesie jak tylko urodzę/będą w bagażniku:) O ile sie nie mylę w szpitalach w miarę możliwości wolą żeby przywieźć na sam poród nie wszystko, a tylko część rzeczy, resztę żeby ktoś doniósł później:) No a ciuszki na wyjście i moje i dzidzi oczywiście to już na końcu przywiezie tatuś:) Mam nadziej, że troszeńkę Ci pomogłam:) Uciekam spatulku, dobranoc:)
monia_ireland
2007-05-03
22:52:55
Email
ja mysle dotrwac chodz do polowy maja chodz kazdy mi mowi ze maly na wylocie:) ale kto wie-roznie bywa:) napewno nie donosze do konca-tak mi lekarz powiedz ze ciaza wczesniej bedzie napewno donoszona ale chcialabym chodz do polowy maja. Ja do szpitala dla dzidzi nic nie biore bo u nas wszystko daja-chusteczki nawilzajace tez, takze dopiero na wyjscie tatus dowiezie wdzianko piekne dla synka:)
Goga66
2007-05-04
08:39:13
Email
Nie wiem, co Wam położne w szkołąch rodzenia mówią ale mycie pupy dzidzi nawilżanymi chusteczkami, kiedy jest pod ręką woda, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Wszędzie i każda położna i pediatra mnie uczyła, że woda przegotowana ew. z odrobiną delikatnego mydełka jest bezpieczniejsza. Przekonałam się o tym na działce, gdzie z wygody ciągle myłam pupę Zu chusteczkami a a potem walczyłam z odparzeniem prezez 3 tygodnie. A poważniejsze odparzenia w ogóle ciężko wyleczyć. Czasem kończy się na ciężkich ranach i antybiotyku. Chusteczki są dobre na spacery ale używanie w domu jest tylko wygodą mamy. Zrobicie jak chcecie ale nie życzę doświadczeń z odparzeniem.
Goga66
2007-05-04
08:40:14
Email
W szpitalu też położne myjąc Zu używały ciepłej wody, nigdy chusteczek.
ciekawa
2007-05-04
09:21:45
Email
Motylku-obcinak?? U Malarkiewicza jeszcze dwa lata temu nie pozwalali obcinać pazurków u dzidzi-i chyba wogóle sie tego nie robi tylko łapki niedrapki zakłada. Ja oczywiście jeszcze sie nie spakowałam ale chyba w jedna torbę sie zmieszczę. W domu zostawię mężowi przygotowane rzeczy które mogą być awaryjnie potrzebne. Niech w szpitalu nie marudzą-jak człowiek z jedna torbą przyjedzie to jakie ma znaczenie czy wziął wszystko czy cześć. I tak do szafki przy łóżko nikt sie nie zmieści:) Nie wiem jak Wy ale ja zawsze jak szłam do szpitala to ubranie to co miałam na sobie zostawiłam salowym w przechowalni. To bardzo wygodnie a po szpitalu nie wybieram sie na balety wiec chyba mało istotne w czym wyjdę;)
motylek
2007-05-04
09:26:01
Email
na wszelki wypadek wezmę:)
ciekawa
2007-05-04
09:30:34
Email
Wiecie co tak sobie myślę ze jak przyjdzie do pakowania to na wszelki wypadek też wezmę prawie wszystko:):)hi hi A wracając do spacerów to ja marze o posiedzeniu na działce czy coś w tym stylu. Moje osiedle jest piękne całe w zielni, kwitnących krzakach i drzewach jak w parku nad rzeką dlatego nawet wypad do osiedlowego sklepu daje mi niesamowitą przyjemność:)
monia_ireland
2007-05-04
11:47:42
Email
Goga ma 100% racji!! husteczki nawilzajace to wcale nie rewelacja na swiezutko urodzoną pupke!!! wacik i woda przegotowana-w irlandii tez tak zalecaja i wszystkie moje kolezanki tam tak robily i nie pojawu\ily sie zadne odparzenia ani nic. Nawet nie kaza kąpac w mydelkach i plynach przez pierwszy tydzien tylko przemywac cialko wacikiek i woda przegotowana co by skorka przywykla do srodowiska poza łonem matki.
mkkrycha27
2007-05-04
11:54:44
Email
Monia, Irlandczycy to wogole sa zahartowani. Widzialas tu kiedys dziecko w skarpetkach lub w czapeczce, czesto rodzice sa cieplej ubrani niz dzieci :)
monia_ireland
2007-05-04
12:00:07
Email
wlasnie o tym wczoraj rozmiawialam z moja mama i tesciowa bo one sie uperaja jak to dziecko ma byc zwyubierane:) zreszta moja mam byla w Irlandii u mnie i sama sie przekonala ze skarpeteczki i czapeczka rzecz niemal zbedna:) pozatym na ulicy poznasz czy to polka czy irlandka idzie z maluszkiem w wozku-wystarczy ze zobaczycz jak ubrany:) ale z jednej strony ich podziwiam za ten hard bo rzeczywiscie mniej choruja ale z drugiej strony na pytanie skad u nich tyle "malo inteligentnych" mozna sobie tlumcazyc wlasnie tym hartowaniem:)
mkkrycha27
2007-05-04
12:00:59
Email
To ja, 37,3tc.
mkkrycha27
2007-05-04
12:03:00
Email
mam nadzieje ze widac cos ;)

monia_ireland
2007-05-04
12:05:06
Email
Ty chudzino!!!! jestes chyba stworzona do chodzenia w ciąży:)
mkkrycha27
2007-05-04
12:10:11
Email
:)
ciekawa
2007-05-04
12:13:27
Email
cholera jasna jak Ty to robisz dziewczyno:) Ślicznie wyglądasz chudzino:)
Monik
2007-05-04
12:13:35
Email
Motylku dzięki za pomoc:)) Z chusteczkami nawilżanymi macie rację, ale u mnie w szpitalu chcą to wezmę. Napewno najlepsza i najbezpieczniejsza będzie przegotowana woda z odrobiną mydła. Sama używając chusteczek nawilżanych na wakacjach dostałam uczulenia, a były to chusteczki z "Babmino"... Zresztą jestem alergikiem, no ale mimo wszystko. JEdyny krem jaki stosuję i mi pasuje to Bambino:)) Dla Dzidziusia mam chusteczki nawilżane z "Dzisiusia" i "Pampers"-zobaczymy jak się sprawdzą. Mkkrycha masz chyba najmniejszy brzuszek z Nas wszystkich:))
monia_ireland
2007-05-04
12:16:12
Email
bambino ponoc dobre-chwalila je moja bratowa. pampers-drazni mnie zapach. Ja kupilam z Nivea-kolezanka je polecila pozatym jest promocja bo za 2pak zaplacilam 16 zł gdzie normalnie jedna paczka kosztuje 11zł. A chusteczki ida jak woda!!:) popatrzcie u was-warto skorzystac z takich promocji!!!
ciekawa
2007-05-04
12:19:58
Email
Z tym ubieraniem to muszę wam powiedzieć że ja zawsze byłam wręcz przegrzewana-nie wiem skąd to sie wzięło ale pierwszy raz zachorowałam w wieku 3 miesięcy i to bardzo poważnie a potem to już sie potoczyło-bardzo chorowałam:( Nie wiem czy mama zaczęła mnie tak ubierać z powodu chorób czy chorowałam z powodu takiego ubierania i braku odporności:( W każdym razie pamiętam ze do końca podstawówki to był wręcz koszmar dla mnie!!! Te rajstopy, grube swetry itd:( Co prawda noszenie podkoszulek i ciepłych majtek w zimie uznaje za rzecz jak najbardziej pożądaną i rozsądną ale to jak czasem byłam ubierana na dwór przeraza mnie do tej pory. myślę że jak wszędzie liczy sie rozsądek. Wystarczy czasem spojrzeć na te lolity z pępkami i nerami na wierzchu przy minusowych temperaturach abrrr.
motylek
2007-05-04
12:23:55
Email
mkkrycha27 wyglądasz świetnie - tylko pozazdrościc;o) ja tez kupiłam chusteczki nivea, mam już kilka paczek, a od dziś w promocji jest 6 paczek za 29,99 - tak więc zamierzam się jeszcze zaopatrzyć na zapas:) a też myślę, że bedąc w domciu z dzidzią bedziemy myć ją czasami wodą, czasami chusteczkami, w zależnosci od sytuacji- sama nie wiem jak to jeszcze będzie- pożyjemy, zobaczymy;o) a w moim szpitalu też wymagają, żeby mieć ze sobą. A ja zaraz uciekam na spacerek, bo mnie słonko tak ślicznie woła zza okienka:)
monia_ireland
2007-05-04
12:26:22
Email
dzieki za info motylku:):) tylko czy moj bobas nie bedzie mial uczulenia na nie?? sama nie wiem co zrobic kupic czy poczekac?? promocja niesamowita!!!
motylek
2007-05-04
12:31:33
Email
monia nie wiem dlaczego ale wydaje mi się, że małe jest prawdopodobieństwo, zeby dzidzia miała uczulenie na takie chusteczki z balsamem? (na wszelki wypadek kupuję większość tych naturalnych niebieskich, te różowe i zielone też, ale mniej). A nie wiem czemu osobiście jakoś bardziej ufam chusteczkom nivea niż np. pampers
mkkrycha27
2007-05-04
12:32:13
Email
Dzieki dziewczyny, ale z boku jak sie patrzy to nie jest taki maly, w pasie 105cm, a waga skoczyla mi o 18 kg, teraz jest 70kg. Brzuch moj juz zaczyna sie opuszczac, dzidzia szykuje sie na spotkanie :)

motylek
2007-05-04
12:34:36
Email
mmkrycha jak boczkiem wkleiłas to zdjęcie to rzeczywiście widać, że spory jest brzusio:) i taki krąglutki hihi fajniusi
ciekawa
2007-05-04
12:37:50
Email
No czyli ja nadal najmniejsza bo 102cm w pasie;) Ale za to też 17kg na plusie:) Co do chusteczek to przy okazji ostatnich zakupów coś kupie ale zapasów robić nie będę.
monia_ireland
2007-05-04
12:42:19
Email
fajniutki brzusio-moj jest snatowczo nizej!!!! tak nisko ze lezy mi na kolanach i jak chodze to go czuje. Spac musze z wyprostowanymi nogami bo jak lekko podegne to maly mnie kopie ze az czuje po udach-moze go uwieram. A ile mam na plusie to sie juz nawet nie przyznaje:)
Monik
2007-05-04
12:49:06
Email
Dziewczyny mnie też doświadczone mamy plecały kospetyki z Nivei. Jakiś cza temu pokupiłam kikla właśnie z tej firmy, ale wspominałam Wam,że odwiedziłam NAs ciocia z Niemiec i przywiozła mnóstwo ciuszków i kosmetyków z firmy Penathen a chusteczki z Pampers. Skoro już mam te chusteczki to ich nie wyrzucę.
mkkrycha27
2007-05-04
12:51:50
Email
Monia, z tego co wczesniej pisywalas, to twoj brzusio byl od poczatku nisko, moj odwrotnie, ciagle wysoko, dopiero w tamtym tygodniu zaczol sie opuszczac, a efektem tego sa rozstepy na dole brzucha, ale nie przejmuje sie tym.
Monik
2007-05-04
12:52:23
Email
No mój brzuszek też jest już dużooo niżej niż u Mkkrychy. Lepiej się oddycha,ale za to gorzej chodzi. Ja mam tak jak wcześniej 25 kg na plus i jak narazie stoi w miejscu. Ponoć w ostatnich tygodniach waga już nie rośnie, a może nawet nieco spaść. Wolałabym, by u mnie się już nie podniosła, a nie obrażę się jak trochę spadnie:))
Monik
2007-05-04
12:53:50
Email
Ja na szczęście nie mam rozstępów( na razie), mimo tego,że tak dużo przytyłam. To mnie trochę pociesza.
monia_ireland
2007-05-04
12:58:01
Email
ja mam lekkie na biodrach i na piersiach-ale tu malo widoczne. Lekarz mowi ze takie rozstepy to nie rozstepy:) mojej kolezance zrobily sie na brzuchu dopiero 2 dni przed porodem:) tak sie napiela skora ze juz nie wytrzymala. No ale trzeba je traktowac jako medale macierzynstwa:) mi ta mala istotka wynagrodzi wszystko-nie ma sie co przejmoac jakimis rozstepami:)
mkkrycha27
2007-05-04
13:05:22
Email
Jak ostatnio poczytalam sobie o dolegliwosciach poporodowych jakie moga wystapic, to pomyslalam, ze kobieta po porodzie to jak weteran wojenny, ale masz Monia racje dzidzia przysloni wszystko, juz tak jest.
sylwetkar
2007-05-04
13:35:22
Email
hej mamusie witam w tak piękny dzionek chetnie bym uciekła na spacerek jak niektóre z was ale paskudnie sie czuje od 2-3 dni strasznie brzuch mnie boli tak jak kiedyś na okres w nocy spać nie moge zmęczona przez to jestem okropnie dzis to nawet niemam sily wyjść do sklepu w poniedziałek ide do gina zobaczymy co mi powie ja mówie Zuziek jeszcze masz czas jeszcze wytrzymaj na 10dni przed terminem mamy wesele chciałabym pujść a jak Zuzia już będzie z nami to raczej niema szans bo jak z tak maleńkim dzidziuniem mówie Zuzi żeby wytrzymała to sie torta objemy a lubi takie słodkośći
sylwetkar
2007-05-04
13:36:17
Email
hmmm a jak sie urodzi to nie sprubuje bo to co najlepsze bedzie zakazane
Goga66
2007-05-04
13:45:42
Email
Monia_I - i w Irlandii mają rację - kosmetyki z chemią są dużo bardziej niebezpieczne dla skóry maluszka (usuwają płaszcz lipidowy, bardzo jeszcze wątły narażając skórkę na bakterie, grzyby, odparzenia). W wielu szpitalach i polskich też zalecają mycie dzieci tylko przegotowaną wodą. W Niemczech zaleca sie nawet myćie na poczatku co kilka dni. Chusteczki to wygoda dla mamy i kupa forsy dla producentów. Przez dodatki olowek i różnej chemii nie wysychają dobrze na pupie i stąd odparzenia - nie chodzi tylko o uczulenie. Chemia nawet nie uczulajaca nie jest naturalna dla skóry. To dzieci polskie muszą być odporne na nasze wyczyny, nie te irlandzkie. Z kolei smarowanie olejkami, talkowanie i inne wydziwianie powoduje, że skóra nie może oddychać. Dlatego w sumie najlepsze po pierwszych tygodniach są płyny już z oliwką. Wtedy nie trzeba dodatkowo smarować skóry poza pupką i newralgicznymi punktami. Przy wyjątkowo suchej są dobre ale drogie produkty Balneum i Oilatum.
ciekawa
2007-05-04
14:01:24
Email
Sylwetkar a masz tam jakaś nospe?? Może sobie łyknij. I leż dziewczyno leż nigdzie nie łaź.
sylwetkar
2007-05-04
14:07:18
Email
hej Ciekawa mam nospe łykam ale tam jest tak pięknie hmmm
mkkrycha27
2007-05-04
16:09:20
Email
Dziewczyny, zobaczcie jak nam kaktus zakwitl, ma ponad 10 kwiatkow :)

mkkrycha27
2007-05-04
16:55:13
Email
Dziewczyny, bede musiala sie z Wami rozstac na jakis czas niestety (mam nadzieje ze na krotko), poniewaz od poniedzialku nie bede pracowac, ide na urlop, a jak juz wczesniej pisalam nie mam jeszcze internetu w domu (przy pomyslych wiatrach za 2 miesiace bede miala). W zwiazku z tym zycze Wam duzo zdrowka do porodu i po nim, lekkiego porodu, zdrowych dzidziusiow (sliczne na pewno beda, jak ich mamy), szybkiego dojscia do formy i wszystkiego co najlepsze (choc tak sobie mysle, ze najlepsze to juz dostalysmy-dzidziusie). Jak tylko bede miala dostep do netu to odezwe sie, po porodzie napisze sms. Odpoczywajcie ile sie da, bo ciezka praca przed nami.Trzymajcie sie cieplutko, buziaki.
ciekawa
2007-05-04
17:03:59
Email
niesamowity-kiedyś hodowałam kaktusy ale moje mieszkanko zdecydowanie lepsze jest na fiołki wiec teraz u mnie kolorowo od fiołków. Będzie nam ciebie brakowało:( Odezwij sie do którejś z nas choć tak raz na dwa tygodnie:) A nie tylko po urodzeniu maluszka. Trzymaj sie cieplutko i koniecznie dbaj o siebie. BUZIAKI
motylek
2007-05-04
17:28:06
Email
mkkrycha27 śliczny ten kaktusik! Szkoda, że znikasz na jakiś czas, ale licz e na to, że jak już będziesz miała neta w domciu to do nas wrócisz:) No i Tobie też życzę lekkiego porodu, szybkiego gojenia ran, zdrowej dzidzi i żebyście byłli szczęśliwi bardzo z tego maleństwa:) buziolki
monia_ireland
2007-05-04
17:31:06
Email
No Monika to trzymaj sie tam. Wypoczywaj na wyspie do konca i koniecznie daj znac jak urodzisz!!!! wyslij smska!!! A jak sie juz malenstwo narodzi(a ja obstawiam chlopaka)to klepnij go od ciotki w tyleczek:)trzymaj sie!!!!!!
mkkrycha27
2007-05-04
17:38:29
Email
dzieki Dziewczyny. Postaram sie jak najszybciej odezwac na forum, a wczesniej bede slac do Was sms-ki. Buziaki dla Was i waszych Dzidziusiow kochanych. Paaaaaaaaaaaaa
motylek
2007-05-04
20:03:07
Email
Moje drogie coś Noemi się dzisiaj nie odzywa... czyżby już? ;o)
monia_ireland
2007-05-04
20:05:50
Email
no masz racje!!!:) ciekawe co z nia???
ciekawa
2007-05-04
20:53:59
Email
To brakuje już dwóch a raczej trzech Bo Asia też sie nie odzywa. A ja mam super humor bo właśnie przybłąkany kotek znalazł właściciela-trochę to kosztowało zachodu ale maleństwo będzie miało super dom:) A ja zaczynam trząść portkami-do jutra do wieczora muszę skończyć pisać a tu kurcze jeszcze tyle do zrobienia:( W niedziele na 11 idę do promotora!! wstęp i wnioski to pikuś zrobię i nie trzeba sprawdzać ale kurna te tabele, te liczenie szału dostaje-jutro wstaje skoro świt i do roboty. Dobranoc robaczki
monia_ireland
2007-05-04
21:26:42
Email
dzoalaj dzialaj:) a ja wyslalam tesciowa na zakupy i zaraz bede pozerała sałatke owocowa:) Monik a co z Toba?? gdzie sie podzialas??
Joanna26
2007-05-04
21:53:45
Email
Czesc dziewczyny!:)Wspanialy ten kaktus Mkrychy,rewelacja!rzeczywiscie Noemi milczy...Moze gdzies sie wybrali,w koncu dlugi weekend w toku,ale cos mi sie widzi,ze to faktycznie juz:)Zobaczymy.Moje doswiadczenia z chusteczkami byly takie,ze w szpitalu byly one niezbedne,az sie zdziwilam - noworodkowi taka chemia po pupie?No ale tak tu w szpitalu bylo przyjete i juz,trzeba bylo miec.Wyprobowalam rozne,chyba wiekszosc marek.Na promocji tatus zaopatrzyl nas w Johnsona - najbardziej mi odpowiadaly,bo pozbawione zapachu,nie nawilzone jakos strasznie i dobrze sie wyciagaly,pojedynczo,a nie od razu po piec (jak pampers np.),bylam z nich bardzo zadowolona,ale co z tego,skoro Emilka po nich dostala uczulenia.Czerwone krostki i plamy na pupusiu,brrr...Od razu je odstawilam i teraz zapas rozdajemy znajomym.Dlatego wydaje mi sie,ze nie ma co robic zapasow,dopoki sie nie wyprobuje i nie zobaczy,jak dziecko na nie reaguje.Promocje sa zawsze,takie czy inne.W domu przeszlam na waciki i wode.Jest to bardziej praco- i czasochlonne,ale na pewno lepsze dla skory dziecka.A chusteczki uzywamy "na wychodnym" i ostatecznie jest to Nivea.Znosny zapach (w przeciwienstwie do bambino - tez mnie ten zapach odrzuca), no i nie uczulaja Emi.A pupe wyleczylam Emilce woda i maka ziemniaczana.W ogole nie uzywamy zadnych kremow,pudrow,czasami tylko oliwke.
Joanna26
2007-05-04
22:04:58
Email
A,Monik,mialam Ci napisac,za nasz fotelik to rzeczywiscie Deltim Grillo,on pasuje do bartatiny.
Joanna26
2007-05-04
22:17:24
Email
Ciekawa,Ty chyba bylas zainteresowana bartatiną.Nie wiem,czy interesuje Cie wozek uzywany,ale rzuc okiem na te oferte:
bartatina na allegro
500 zl z fotelikiem,chyba sie oplaca.Tylko ciekawe,w jakim stanie jest ten wozek.Nie namawiam,ale szukalam parasolki do naszego wozka i znalazlam te oferte.
monia_ireland
2007-05-04
22:23:50
Email
kosmetyki z johnsona to porazka totalna!!! one doroslych uczulaja a co dopiero dzieci?? ja mam wszystko z nivea i krem na buzke i balsamik do ciala i mydelko itd. zobaczymy czy sie sprawdzą. Dzis z tesciowa rozpoczelysmy pranko-caly dzien dzis prania i jutro jeszcze-a to same rzeczy dla niemowlaczka!!te wieksze leza i czekaa w kolejce. mam tego multum!!!!!!!!!!i nowych i od bratowej cała tona po bratanich
Monik
2007-05-04
22:56:24
Email
Monia_i dzięki za troskę:)) Mało mnie dziś, bo robiłam już dziś sobotnie porządki, byłam na zakupach no i spałam... Faktycznie ciekawe co z Noemi. Ja myślę,że ona jeszcze nie jest na porodówce, jakoś mam przeczucie, że akcja dla Nas wszystkich nie zacznie się wcześniej jak po 10 maja. Jednak trzeba przyznać, że na forum ciszej niż zwykle... Mkkrycha Tobie również wszystkiego dobrego życzę:))liczny kaktusik! Dla Dzidziusia mam kosmetyki z Penathen i z Nivei. Kolorowych snow:))
ciekawa
2007-05-05
08:34:10
Email
Hej Joasiu widziałam ofertę-zaglądam na allegro ale kurcze boje sie trochę bo fotelik mógłby być uszkodzony a to niebezpieczne:( używane to lepiej z komisu obejrzeć osobiście. Ale dzięki za pamięć-myślę we wtorek najpóźniej zamówimy nasz wózeczek. No to chusteczki najwyżej jedno opakowanie kupie nie ma co szaleć. Wczoraj dzwoniłam do sklepu gdzie mam zamówione łóżeczko-dokładnie 15 marca!! NO i oczywiście znowu słyszę ze a to święta a to bla bla ale już już będzie na pewno...a pani o ile sobie przypomina to mnie sie nie spieszyło-co????!!!! Grzecznie zwróciłam Pani uwagę że nie spieszyło to mi sie w marcu-dwa miesiące temu!!! Zaczyna mnie to wkurzać poczekam do wtorku i niech sie zdeklarują czy będzie czy nie! Zamówiłam takie o 10cm krótsze-tylko tutaj była taka możliwość. No zabieram sie do pracy:( ehh jak ja bym chciała mieć święty spokój a jedynym problemem żeby były chusteczki do pupy, ubranka i łóżeczko-nie macie pojęcia:(
Joanna26
2007-05-05
09:12:57
Email
No cos Ty,Ciekawa,jakbys miala swiety spokoj,to zaraz bys cos wymyslila,bo by Ci sie nudzilo:)Obawy w pelni rozumiem,tez mam watpliwosci co do kupowania uzywanych rzeczy bez ogledzin.W ogole uzywanych nie lubie.
ciekawa
2007-05-05
09:45:21
Email
pewnie masz racje ale kurcze wierz mi wolała bym wreszcie wkleić ten brakujący kafelek w łazience i położyć fugę na balkonie niż ślęczeć przy kompie:)I chodzi za mną porobienie na drutach:) Ja nie mam nic przeciwko ciuszkom, drobnym rzeczom ale ryzyko 500zł to jak dla mnie za dużo.
motylek
2007-05-05
09:53:24
Email
hej Kobietki:) mam za sobą bolesną noc, ale troszkę lepiej niż przez jakieś ostatnie 2 tygodnie:) Monia masz chyba rację, u mnie dzidzia chyba też sobie spokojnie czeka na przyjście na świat... a 5 maja to taka piękna data na urodzinki! no ale jak na razie to nic się chyba u mnie nie zapowiada:( a do 10 maja jeszcze tak daleko... nie wspominając o terminie 16 maja-planowana data mojego porodu- przecież to jeszcze 11 dni! najgorsze jest to wyczekiwanie... Ciekawa zaskakujesz mnie z tymi kafelkami i fugami:) Joasiu kochana co u Emilci? moze wrzucisz jakąś foteczkę, zebyśmy mogły oczka i serducha nacieszyć jej widokiem? i ucałuj jej maleńkie rączki ode mnie:) miłego dzionka Wam zycze kochane wszystkim, a no i piszcie dzisiaj więcej... :)
monia_ireland
2007-05-05
10:43:35
Email
halo halo:) ciekawa siadz na dupce sobie wreszcie:):) JOasia Motylek ma racje-dawaj tu nam fotki niuni!!! MOtylku widze ze sie nie mozesz doczekac narodzin-zreszta jak kazda z nas z tym, ze ja mam tego cykora caly czas i wydaje mi sie ze nie jestem jeszcze psychicznie gotowa na poród-zreszta czy na to da sie nastawic psychicznie???:)co wieczor jak sie kłade i czuje to napieranie gówka i ten ból miedzy nogami to mam stracha olbrzymiego ze to juz. Pozatym kazdy ruch malego sprawia mi ból bo on jest tak duzy ze mam wrazenie jakby sie nie miescil i przez skore brzucha wiadac kazdy jego ruch-u was zreszta pewnie tak samo. W pachwinach jezdzi mi tak samo i czasami w jakies unerwione miejsce jak ucisnie to az mnieprad przechodzi przez cała noge i biodro. No ale:) niech wojuje do woli:):):) dam rade:) jeszcze tylko jedna noc i tatus bedzie z nami:):):)jutro sie bedziemy witac:):) a pan dr powiedzial zebysmy sie nie witali za mocno bo sie spotkamy w poniedzialek na porodówce hehehe:)bedziemy uwazac-damy maluszkowi jeszcze chociaz z tydzien dwa-chodz mi ciotka powiedziala ze na jej oko to tydzien:)sie zobaczy-tego nikt nie zgadnie kiedy maluch nam wypadnie:)pozdrowionka dziwczynki!!!!!!
Monik
2007-05-05
11:17:44
Email
Ciekawa rozumiem Cię doskonale, jeśli chodzi o pracę-o święty spokój. Człowiek się denerwuje, choć po obronie stwierdza,że nie było czym. Ale samo pisanie, kończenie pracy do tego jakieś poprawki, badania mogą człowieka wyprowadzić z nerwów do tego jeszcze kobietę w ciąży. Bierz to wszystko na spokojnie, bo napewno będzie ok i nie dostarczaj stresu sobie i Dizdziusiowi. A co do wózka,z aukcji, którą podała Joanna-wygląda dobrze,ładny kolor, ale myślę,że nie wrto kupować. Skoro i tak trzeba wydać 500zł, nowa Bartatina kosztuje coś 750zł to wolałabym dołożyć te 250zł i mieć nowy wózek na gwarancji. Z tego co wiem, fotelik i tak każde dziecko powinno mieć swój nowy. Monia_i świetnie,że już Twój mąż przyjeżdża, dobrze,że zdąży:) Mnie też już boli każdy ruch Dzidziusia, naciska mi mocno na krocze, chodzę jak kaczka. W nocy każdy ruch jest dla mnie maratonem, wyjście do łazienki koszmarem. Twardnieje mi brzuch:( Ale wytrzymam:)) Czuję też, że psychicznie jakoś nie jestem gotowa, gdyby to miało stać się dziś czy jutro... No też bardzo chciałabym zobaczyć zdjęcia Emilki i mamusi również:)) Motylku mamy podobne terminy porodów...Ciekawe jak to będzie? A Noemi ma na 14 maja...mam nadzieję,że wytłumaczy brak obecności i że wszysko ok u niej.
Monik
2007-05-05
11:57:01
Email
Motylku mam do Ciebie pytanko: Czy Deltim Focus ma regulowaną wyskość rączki? JEst to dla mnie ważne, bo mój mąż jest bardzooo wyskoki. Na stronach w necie nie mogę się doszukać tej informacji:( Pozdrawiam
Monik
2007-05-05
12:01:35
Email
Motylku i jeszcze jedno pytanie:czy w zestawie jest też taka miękka gondola-torba? Wydaje mi się,że kiedy w sklepie oglądałam to była. Przez te wózki to ja już spać nie mogę!
sylwetkar
2007-05-05
12:08:24
Email
witam dziewczynki w pochmurną sobote,ale to chba dobrze że słonko sie schowało bo nie będzie mnie tak wołać do wyjścia nieposłuchałam wczoraj i wybrałam sie wczoraj na małe zakupki hmm zakupki były małe ale powrót jakiś taki długi szłam sobie zielonymi podwórkami pełnymi bzów... a potem w domu nospa nie chciała mi pomóc niewiem czy to ze strachu ,nerwów{mamy z mężem focha na siebie}ale wydaje mi sie że brzuch mam cały czas twardy a to niewiem nie jest chyba dobrze?
motylek
2007-05-05
12:19:04
Email
Monia jeśli chodzi o rączkę - niestety nie jest regulowana:( dla nas jej wysokość jest w sam raz (obydwoje mamy ok 170 wzrostu). Jeśli chodzi o gondolkę to mozna ją wypiąć i przenosić maluszka (chyba to nawet wygodniejsze na poczatek niż fotelik), a w środku jest pokrowiec zdejmowany, żeby ułatwić pranko:) Sylwetka ja mam ten sam problem - cały czas mam brzuch twardy od wczoraj i zastanawiam się czy to normalne... nie mam pojęcia:(
motylek
2007-05-05
12:20:12
Email
Monia zobacz co znalazłam!!! http://www.allegro.pl/item191861862_atlantic_baby_design_torba_czerwony_niebieski.html -i chyba masz już po problemie:)))
sylwetkar
2007-05-05
12:22:29
Email
hej motylku mam nadzieje ze to nie świadczy o tym że to już tuż tuż bo ty jesteś na finiszu a mi został jeszcze miesiąc w poniedziałek ide do gina tak sobie myśle czy nie dzwonić wcześniej ale jak głupia boje sie że mnie wyśle do szpitala wiem wiem że to najlepsze było by dla Zuzi ale może to nic takiego
motylek
2007-05-05
12:23:27
Email
i tutaj http://www.sklep-gabi.pl/sklep.php/wozki/wozki-wielofunkcyjne/864/
motylek
2007-05-05
12:25:55
Email
Kurcze Sylwetkar nie wiem... moja siostra mówi, że to normalne, więc ja poczekam do wizyty u gin.- też chyba pójdę w poniedziałek:) Ale w twoim przypadku moze lepiej skontaktuj się z lekarzem wcześniej- nie zaszkodzi, a moze pomoze. A nawet jesli miałabys pójść do szpitala (oby nie)- to przecież to dla dobra Zuzi- więc łap za telefon kochana!!!
sylwetkar
2007-05-05
12:53:14
Email
hmmm musze czekac bo albo wyjechal albo jest przy porodzie ma wyłączony tel ale raczej poród czy coś takiego bo tylko wtedy wyłącza tel na urlopie raz mu już zawracałam głowe
ciekawa
2007-05-05
12:57:31
Email
A u mnie słonko i piękna pogoda-świetna na spacery bo niezbyt gorąco. WRRrr robie chwile przerwy-na spacer nie pójdę bo siedzenie przy kompie i tak to za dużo jak na mój brzuch, a poza tym wyglądam fatalnie i musiał bym sie malować itd;( Oj jak by ktoś wpadł mnie zobaczyć to widać ze nic tylko klepie w klawiaturę:)
Monik
2007-05-05
13:37:41
Email
Motylku dziękuję z linki:)) Muszę zadzwonić do mojego sklepu i zapytać, bo może faktycznie już jest mój wózeczek:)) W moim sklepie kosztuje tylko 860zł, ale jak nie będzie to kupię przez neta. Już byłam przekonana do Deltima, ale skoro nie ma regulowanej wysokości rączki to odpada, bo mój mąż ma ponad 190cm wzrostu. Widzisz ja szukałam na necie i nie znalazłam, a jak juz znalazłam to nie ten kolor,który mnie interesuje. Jeszcze raz wielkie dzięki:))
Joanna26
2007-05-05
19:03:41
Email
Dziewczyny,co tak dzisiaj niemrawo?:)Nie poznaje Was Majowki;)Zdjecia chetnie bym pokazala,tyle ze nie mam nic nowego ciekawego.Ale sie postaram:)Ciekawe co u Noemi,nie kontaktowala sie?
Joanna26
2007-05-05
19:09:53
Email
Bylam dzis w duuuzym sklepie z rzeczami dla dzieci i po wyjsciu z niego czulam sie oszolomiona,wrecz chora z nadmiaru bodzcow.Oczoplasu mozna dostac,wszystkiego taka masa,ze az nie wiadomo co wybrac!W koncu nie kupilam prawie nic z tego co chcialam...Co za duzo to niezdrowo...
ciekawa
2007-05-05
20:15:36
Email
I dobrze pewnie okazało by sie ze połowę kupiła bys niepotrzebnie:) Masa z tych rzeczy to bajery które tylko nam sie wydaje ze są niezbędne. Wiecie co ja padam na nos-juz nie mam siły-jutro idę do promotora a nie skończę na bank!!:( zrobię co dam rade i resztę doniosę w poniedziałek:( Maluch dziś mi kosiorki w wątrobę wpycha-ble mdli mnie.
motylek
2007-05-05
20:59:03
Email
Nie ma za co Moniu:) Oj ja bym się przejechała do dzidziowego sklepiku i kupiła parę drobiazgów, ale pewnie też miałabym ogromny dylemat z wyborem:) Ja laseczki mam dołka, siedzę w domku i rozmyślam, nic mi się nie chce i nic mnie nie cieszy:( ach ta hustawka nastrojów:( a Noemi faktycznie już drugi dzień nie daje znać, czyli chyba już jej kolej:)))
Joanna26
2007-05-05
21:49:05
Email
Motylek,juz za chwile bedziesz miala "cos",co na pewno bedzie Cie cieszyc,kiedy tylko na to spojrzysz:)Choc i na chwile zwatpienia i bezradnosci trzeba sie nastawic.A oto moja uciecha i szczescie:) Po kąpieli.

Joanna26
2007-05-05
21:49:23
Email
:)

ciekawa
2007-05-05
21:49:36
Email
bombowa:)
Joanna26
2007-05-05
21:49:43
Email
Z mamą w łóżku.

Joanna26
2007-05-05
21:50:05
Email
A tu jeszcze w brzuszku:)

Monik
2007-05-05
21:57:35
Email
Joasiu masz rację: Co za duzo to niezdrowo. Ja mam problem z wyborem wózka, gdyby był mniejszy wybór i ja miałabym mniejszy problem. Noemi się nie odzywała:( Motylku ja też siedzę w domku i rozmyśłam... NAstrój też nie za bardzo:( Joasiu śliczna ta Twoja Emilka, zresztą jak mamusia. A na tym zdjęciu z brzuszkiem w którym miesiącu ciąży byłaś?
ciekawa
2007-05-05
22:01:07
Email
NO chyba nam sie obie posypały:)
ciekawa
2007-05-05
22:03:38
Email
Przydała by sie Wam Lidia dziewczyny-coś nie zagląda do nas-i chyba na forum-ona jak coś napisze to sie odrazu humor poprawia:) Dobranoc padam na nos
monia_ireland
2007-05-06
09:42:36
Email
halo drogie Panie!!! jaka cisza na forum!!! wyczerpanie tematow czy wielkie wyczekiwanie na poród??:)
Joanna26
2007-05-06
10:01:23
Email
Monik,mniej wiecej dwa tygodnie przed porodem,czyli ok.36tyg.
Joanna26
2007-05-06
10:03:21
Email
Monia,coraz Was mniej.Zniknela Noemi,teraz juz ewidentnie,wczesniej Malwina,Mkrycha czeka w domu bez netu... jeszcze chwila i zostane tu ja i Ciekawa:)
monia_ireland
2007-05-06
10:09:48
Email
Masz racje Joasiu-sypie sie towarzystwo:) ale mysle ze kazda tu wróci!!:) Noemi na 100% juz trzyma maluszka na rękach:) Monik moze tylko chwilowo jest nieobecna, ale jest jeszcze MOtylek:) Asia26-ona to zaginela jakies 2 miesiace temu. Nie ma to jak wierne forumowiczki:) POzdrowionka. A jesli codzi o fotki Emci to ja ich nie moge zobaczyc:( jedynie co to Twpja fotka z brzuszkiem:)nie wiem czemu tak sie dzieje.
Joanna26
2007-05-06
10:19:06
Email
Jak siedzialam w szpitalu,to sie doczekac nie moglam,zeby wrocic na forum:)Nie wiem,jak to jest z tymi zdjeciami.To z brzuchem przycinalam w innym programie niz teszte,moze to ma znaczenie?nie wiem.
Goga66
2007-05-06
10:33:17
Email
Sądząc po zdjęciu to wielkość brzuszka miałąś podobną Joasiu. Chyba na fotce masz już opadnięty trochę. Ja całą ciążę miałam nisko. Jak chcesz porównaj sobie. Móje zdjęcie to 34 tydzień chyba. W 37 urodziłam. Tuż przed porodem odrobinę miśię jeszcze powiększył w stosunku do fotki
http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=6&id_tem=1204&str_nr=20
Goga66
2007-05-06
10:36:19
Email
Joasiu, przy nazwach zdjęć Emilki użyłaś polskich znaków. Nikt nie zobaczy ich w internet explorerze. Tylko posiadaczki Mozilli , Firefoxa itp. je widzą. Mam tę przyjemność, bo dzidzię masz śliczną ale zamieść jeszcze raz poprawiając nazwy na takie bez polskich znaczków.
Joanna26
2007-05-06
10:43:07
Email
Aaaa,taki motyw.Dobrze wiedzieć.Oki,to zdjątka raz jeszcze.

Joanna26
2007-05-06
10:43:26
Email
:)

Joanna26
2007-05-06
10:43:53
Email
Juz lubi sie kapac:)

Joanna26
2007-05-06
10:45:54
Email
Musze jej zrobic zdjecie w wanience,jak dotad nie mam:)Na poczatku kapiel to byl koszmar,Emilka sie darla,nam sie rece trzesly i kroilo serce,ale juz teraz jest ok.
Joanna26
2007-05-06
10:49:59
Email
Moj brzusio wczesniej byl rzeczywiscie wyzej,wiekszy juz chyba potem nie byl.Mam znajoma,z ktra mialysmy termin na ten sam dzien,od poczatku miala brzuch duuuuzy, duzo wiekszy od mojego,wrozono jej ogromne dziecko.Emilka wazyla 3300,znajoma urodzila 3 tyg. po mnie, dziewczynka 3200.Ciekawe jak tam Lenka Noemi:)
Goga66
2007-05-06
10:56:55
Email
Mam nadzieję, że wszystko OK i już szczęśliwa mama uczy się karmienia piersią :) Mój brzuch był niewiele większy od tego na zdjęciu. Obie miałyśmy nieduże brzuszki. To chyba zależy od genów, wielkości dziecka, oczywiście tłuszczu, który się zbiera cdodatkowo - ja chyba zebrałam niewiele, ważyłam 10-11 kg więcej. Chyba nie masz też rozstępów. Fantastycznie wyglądałaś z tym brzuszkiem - szczuplutka i tylko taki bębenek przed sobą. Cholercia, muszę kończyć , właśnie Zu zrobiła kupę na podłogę :( To uroki starszych dzieci :)Niby załatwia sie już do kibelka ale wpadki wciąż są . Ble - idę sprzątać. Te już nie pachną chlebkiem :(((
Monik
2007-05-06
11:01:19
Email
Dziewczyny zaglądam regularnie na forum,ale wczoraj rzeczywiście było jakoś cicho:((Ja widzę wszystie foteczki,mam Mozille. Pewnie dlatego wcześniej jedne dziewczyny widziały zdjęcia Moni_i drugie nie. Joasiu Ty miałaś taki brzuch przed porodem? JA taki miałam gdzieś w 5-6 miesiącu:))Teraz mam ogroooooooomny. Teraz widzę, dlaczego od razu po poroszie byłaś FIT:)) Zresztą Ty masz chyba drobną budowę ciała. Poważnie myślicie,że Noemi już urodziła?
motylek
2007-05-06
11:06:58
Email
Witam Mamunie:) Joasiu dziękuję za zdjatka, ślicznie wyglądałaś będąc w ciąży- taka szczuplutka:) A z Emilcią też wyglądacie razem ślicznie i ona cała jest cudowna! :) Ja dopiero o 10 wstałam, dlatego się nie odzywałam:) A dzisiaj humorek mam zdecydowanie lepszy- ale to chyba zasługa mojego snu... Śniło mi się, ze mi odeszły wody i pojechalismy do szpitala, a tam szybciutko i bezbolesnie urodziłam:) i ze miałam swoje maleństwo już przy sobie:) a później ze byłam w pracy i moja mamunia przyszła z Kingą ze spacerku, zebym ją nakarmiła... a ja trzyałam ją w rękach w pajacyku w różowe paseczki i nie mogłam sie nacieszyć swoim szczęściem:) jejku piękne to było, ale niestety się obudziłam... Wiecie co- Noemi ostatni raz napisała 3 maja, więc może nawet tego dnia urodziła? Jesli tak i jeśli to był naturalny poród- to moze już dziś, a moze jutro obwieści nam nowinkę:)))
Goga66
2007-05-06
11:09:39
Email
Myślę, że jest duża szansa, że Noemi jest po chociaż równie dobrze mogła wyjechać na 2-3 dni na słonko. Inna sprawa, że ja bym się już w tym czasie bała.
Zdjęcie, do którego dałam link to jakieś 3 tygodnie przed porodem i wtedy już bałam się oddalać od domu, mimo tego pojechaliśmy te 100 km. Ale Noemi, to raczej chyba w szpitalu, bo ona już od jakiegoś czasu wyglądałą na bliski poród.
Joanno - Zu ważyła 3,095 i miała 52 cm więc kolosem nie była chociaż gdybym te 3 tygodnie jeszcze doczekała, to kto wie :)
Przy okienku, przed zamieszczeniem fotek jest info nie tylko, co do wielkości fotek ale też żeby nie dawać polskich znakó.
Monik
2007-05-06
11:14:35
Email
Co do wagi-nie mogę się zgodzić się z Gogą. Pytałam lekarza jak to jest,że jedne kobiety tyją ponad 20 kg, a jedne tylko ponad 10kg. Otóż u niektórych faktycznie zbiera się za dużo tłuszczu poprzez niodpowiednią dietę, ale u większości mam, które tyją tak dużo zatrzymuje się spora ilość wody i na to nie ma rady. Joasia nie miała opuchniętej twarzy-to widać od razu na fotce no i ogólnie widać,że nie była opuchnięta. Mnie zaczęła się od 7-8 miesiąca zatrzymywać woda, nogi strasznie opuchły i właśnie w tym okresie zauważyłam u siebie nagły przyrost wagi. Lekarz powiedział,że jedyne co mogę zrobić to ograniczyć spożywanie soli, a poza tym nie mam na to wpływu:( Soli od zawsze używałam mało... Pocieszam się jednym,że może wody szybciej można pozbyć się z organizmu niz tkanki tłuszczowej.
Goga66
2007-05-06
11:19:05
Email
Zgadzam się, u dużej części to jest woda ale w przypadku, kiedy waga rośnie bardzo w trzecim trymestrze. Wcześniejszy przyrost wagi, to na ogół macica plus łożysko plus wody płodowe, plus dziecko plus fizjologiczny przyrost tłuszczu w ciąży plus ew. niefizjologiczny ale genetyczny bądź po prostu "jedzeniowy" przyrost tkanki tłuszczowej
Goga66
2007-05-06
11:22:24
Email
Jak tylko woda, to w sumie nie ma co się martwić, bo ten nadmiar z wody spadnie w ciągu tygodnia do dwóch. W tym czasie też spada waga związana z macicą, która się w dużej mierze już obkurczy. Problemem mogą być rozstępy, które czasem sioę właśnie wtedu objawiają ale nie każdy ma nawet przy dużym przyroście wagi i dużym brzuchu. Moja mama po bliźniakach nie ma chociaż jak na bliźniaki, to brzuch miała mniejszy od niektórych z Was więc u mnie mały brzuch to chyba dziedziczenie po mamie:)
motylek
2007-05-06
11:23:02
Email
Nie wiem jak to jest, ale ja już w 3-cim miesiąc miałam 12,5 kg na plusie... a na pewno nie od jedzenia:(
Monik
2007-05-06
11:24:46
Email
U mnie nagły przyrost był właśnie w 3 trymestrze, od razu widać to patrząc na kartę ciąży. U Moni_i chyba było podobnie. Tylko zastanawiam się, czy w tym okresie powinno ograniczyć się płyny. Ja strasznie dużo piję, jest to raczej woda i herbata zielona, no ale mimo wszystko. Słyszałam od jednej położnej,że w ostatnim trymestrze powinno ograniczyć się płyny, natomiast lekarz powiedział mi,że wodę powinno się pić. Posłuchałam lekarza...
monia_ireland
2007-05-06
11:28:01
Email
Mi MOnik lekarz powiedzial dokladnie to samo i jak ona patrzyl na moj brzuch i polozne na ktg to wszyscy jednym hurem mowili ze nie mam wogole praktycznie tkanki tluszczowej tylko glatki brzuszek przez ktory mozna wybadac dłońmi wielkosc malucha. Takze zatrzymujaca sie woda w organizmie robi swoje a pozatym kazda z nas ma inny poziom wód-ja mam brzuch olbrzymi ale dlatego ze moj maluch wazyl w moim 34 tyg ciazy tyle co Gogi córeczka rodzac sie-tazke wiadomo ze dziecko wieksze-wód wiecej itd. Mi sie Monia wydaje ze bedziesz miala tez niezlego klocka:") idziemy leb w leb z waga i wielkoscia brzuszkow mimo ze ja jestem po tobie te 12 dni. Wazne zeby zdrowe były:) reszta sie jakos pouklada.
Goga66
2007-05-06
11:28:14
Email
Motylku, czasem genetycznie organizm gromadzi sporo tkanki tłuszczowej. Moje koleżanki w większości tyły do 14-15 kg ale żona znajomego nie jedząc wiele przybrała chyba ze 40 kg i niestety większość w tkance tłuszczowej. Przed ciążą była filigranową kobietką po ciąży 80 kg panią. Ale Tobie nawet tkanka tłuszczowa może szybko zejść przy karmieniu piersią jeżeli nie rzucisz się na jedzenie, tylko rozsądnie będziesz jeść. Rzadko bywa, że kobieta przy karmieniu tyje, chociaż i takie przypadki się zdarzają. Do końca nad organizmem nie zapanujemy. Pewne jest, że większość kobiet chudnie w tym czasie więc nie martw się. Myślę, że do roku powrócisz do starej wagi
Goga66
2007-05-06
11:30:30
Email
Monia_I u mnie też tę wagę dziecka zdiagnozowali dużo wcześniej i straszyli olbrzymim 4 kg a okazało się to całkiem błędne - najczęściej USG zawyża wagę dziecka - takie mam ja doświadczenie i moje znajome więc nie martwcie się 4 kg porodami na zapas
motylek
2007-05-06
11:31:18
Email
Oj Goga mam nadzieję:))) a nawet wcześniej bym chciała się mieścić chociaż w rozmiar 40:) o niższym na razie nie marzę:)
Goga66
2007-05-06
11:35:12
Email
Motylku, ja wychudłąm wręcz na początku mimo obżerania się słodyczami. Więc głowa do góry :)
monia_ireland
2007-05-06
11:36:13
Email
wiemk wiem ze zawyza ale az o kg sie pomylic nie moze:) pozatym dlugosc kosci udowych obwod glowki brzuszka itd-wszystkie parametry wskazywaly na taka wage. No ale wszystko okaze sie po porodzie-napewno nie bede miala 3kg dzieciaka:) musze dac sobie rade z troszke wiekszym:) ale jak moja mamunia urodzila 4.5 kg to ja nie dam rady??:)
Monik
2007-05-06
11:39:39
Email
Monia_zgadza się,że mamy ogromne brzuchy. Moja mama nie może sie napatrzyć, niektórzy pytają mnie czy spodziewam się bliżniaków. Sąsiedzi mówią,że najpierw idzie mój brzuch potem ja. Tak się składa,że moja znajoma też jest w ciąży, tylko ma temin na czerwiec. Wcześniej wklejałam z nią zdjęcia,więc pewnie kojarzycie. Ona tyje prawie tyle co ja... Tylko ona ma 153cm wzrostu a ja mam 170cm. Chodzimy do tego samego lekarza-jej już kilka razy na wizycie powiedział,aby ograniczyła jedzenie, przede wszystkim słodycze, kazał jej jeść lekko i mniej, odsunął jej witaminy.Kazał więcej się ruszać-spacerować,pływać,wykonywać jakieś ćwiczenia. Mnie ani razu czegoś takiego nie powiedział(choć nie raz pytałam go czy z moją wagą coś nie tak), witaminy nadal kazał brać.
Goga66
2007-05-06
11:40:21
Email
Dasz radę, ja bym nie dała chyba, bo mam wąskie biodra - 86 cm i nie wiem czy b. duże dziecko przeszłoby. Mnie też chyba w 34 tygodniu diagnozowali coś ponad 3 kg. Każdy lekarz, który robił USG mówił o b. dużym dziecku więc 3,100 kładę na karb 37 tygodnia :) Ale chyba Zu 4 kg by nie osiągnęła nawet o czasie. Dlatego do pomiarów na USG podchodzę bardzo ostrożnie.
monia_ireland
2007-05-06
11:41:24
Email
pozatym jestesmy jeszcze w tak mlodym wieku ze kilogramy same beda nam ginac, organizm sie bardzo szybko regeneruje u młodych dziewczyn i to tez mi lekarz powiedzil-ja mu wierze:)-ZOBACZYCIE LASKI:):) MOTYLKU bedziesz leciala w dół ze hoho-i masz byc takiej mysli:) wszystko powolutku a dojdziemy do celu:)
Monik
2007-05-06
11:41:29
Email
A ja znam przypadki,kiedy USG zaniżyło wagę dziecka prawie o kg...
Goga66
2007-05-06
11:42:49
Email
Chociaż być może tak duże brzuchy świadczą o dużym dziecku. Inna sprawa, że moja koleżanka największy brzuch miała przy ostatnim najdrobniejszym dzieciaczku - piątym z kolei ale to może kwestia, że to jednak 5 ciąża i też woda jej się zatrzymywała
Monik
2007-05-06
11:43:15
Email
Pewnie,że szybko dojdziemy do figury:))
Goga66
2007-05-06
11:45:15
Email
Monik - właśnie - USG co najmniej zgrubnie podaje wagę i wymiary. Wymiary są podane w dużym zaokrągleniu, jak mi lekarz mówił , nawet przy super nowoczesnym i dużym urządzeniu a waga zależy ood proporcji dziecka. Rodzą sie czasem dzieci długie i chude i krótkie i okrągłe. Oni zakładają pewną proporcjonalność
monia_ireland
2007-05-06
11:47:16
Email
to jakies dziadowskie usg:)w moim szpitalu ktory jest szpoitalem specjalistycznym nie moga sobie pozwolic az na takie pomylki. MOja kumpela pol roku temu rodzila w innym gdzie wlasnie mieli stare usg i wskazywalo ono na wage 4100 a mala urodzila sie 4700:) a robila wczesniejw moim szpitalu usg i waga byla niemalze prawidlowa-przez taka pomy;lke i dziedowskie usg meczyla sie 8h i porod zakonczyl sie cesarka i zdziwieniem lekarza ze ona az tyle wazyla. Mozna bylo tego uniknac bo skoro rozwarcie kiepskie a dziecko tak duze i niechetne do wyjscia. Takze dobre usg i dobry lekarz wiele poimylic sie nie moga. No nic poczekajmy az urodzimy ale mysle ze powyzej 3500 napewno bedzie mial moj maluch:)
Goga66
2007-05-06
11:50:36
Email
Monia, ja miałam robione w placówce badającej lotników. Naprawdę niezłe USG mają ale na ogół małe monitory. I wtedy ciężko jest ocenić. Drugie miałąm w dość nowoczesnym ośrodku, gdzie robią USG 3D plus normalne. Każdy z lekarzy wyrokował duże dziecko. Byłam tym nawet trochę przestraszona :) Olbrzymi, "kinowy" monitor miałam przy badaniu prenatalnym ale takiego sprzętu się nie udostępnia do zwykłych rutynowych badań tylko amniopunkcji i wtedy dokładność jest ogromna :)
monia_ireland
2007-05-06
11:50:56
Email
pozatym położnicy nie wykonuja na nas pierwszy raz usg tylko maja obraz tego ile jaka aparatura moze sie pomylic-z praktyki ciężarnych. Nie sądziecie? ja mialam na 2 roznych robione usg i na jednym lekarz mi powiedzial ze to usg myli sie o +-200g drugie natomiast +-400g takze jesli lekarz zna dobrze urzadzenie i jest ono wypraktykowane to mysle ze jest w stanie podac przyblizona wage nie mylac sie o kg:)
monia_ireland
2007-05-06
11:53:34
Email
jakby nie bylo mam 3 razy wiekszy brzuch jak Ty mialas:) i uwierz ze w zadnej pozycji nie jest mi wygodnie bo malego czuje w kazdym miejscu jak sie rusdza wiec nie sadze zeby byl malenki:) a ja do tego terminu z okresu mam jeszcze cale 3 tyg:) takze mowie ze 3 kg napewno nie urodze:) chyba ze dzis np-to byc moze niewiele ponbad:) puki co czekam w kolejce. Jestem na jej koncu;)
Goga66
2007-05-06
11:53:55
Email
O cały kg rzadko się pomylą, bo to faktycznie duża różnica ale 300-400 g to myślę częste. Oni diagnozują wagę na podstawie kośćca i obwodu głowy i zakładają, że wielkość i waga jest w tym samym centylu a to wcale nie jest tak zawsze. Jak już pisałam rodzą się glizdy - jak mówiła o swoim narodzonym żona znajomego - długie i chude i okrągłe pulpeciaki :)
Goga66
2007-05-06
11:57:02
Email
No tak Monia ale masz 3 x większy brzuch ale nie 6 kg dziecko :) CHYBA!!!??? Wielkość brzucha to jednak chyba nie tylko wielkość dziecka - także ilość wód płodowych. Ja miałam mocne mięśnie podobnie jak Ciekawa - one też pewnie brzuch bardziej w ryzach trzymają. Nie wiem. Ale geny to pewnie pierwszorzędna sprawa
monia_ireland
2007-05-06
11:58:06
Email
masz racje:) my z mezem nie nalezymy(ja nie nalezalam) do ludzi o masywnej postawie ale kto wie:) moze wda sie w dziadkow:) nie ma ponoc reguły. MOja mam jak pisalam rodzila 4 dzieci od 3-4.5kg:) ale brzuch najwiekszy maila z moja siostra-ta 4.5:) a najgorzej rodzilo sie jej brata-tego najmniejszego. Dziwne nie???Ale dlatego jestem spokojniejsza i nie dam sie przestraszyc tym ze urodze olbrzyma i przez to bardziej bedzie bolec bo tak wiele osób mylnie sugeruje nam. Damy rade jakie by nie byly. Mimo ze sie boje bardzo bym chciala naturalnie urodzic-ale tego tez nikt nie przewidzi do konca.
motylek
2007-05-06
11:58:39
Email
O kurcze ale się żeście rozpisały! A ja mykam na spacerek:)
monia_ireland
2007-05-06
12:00:42
Email
szkoda ze nie mam aparatu przy sobie bo bym ci fotke pokazala mojego brzucha od przodu-wciecie w talii i brzuszek malutki i gladziutki sie wydaje dopiero jak stane bokiem to mam metr do przodu hehehe. A jesli chodzi o te 6kg to wlasnie dlatego ze moje dziecko przybiera szybko na wadze(a usg robie czesto) lekarz smial sie ze do 30 maja to bym wlasnie 6kg urodzila:)
Goga66
2007-05-06
12:02:22
Email
Monia_I - właśnie nie zzsze wielkość dziecka decyduje o przebiegu porodu. Czasem małe jest ciężej urodzić z różnych powodó. Ja miałam badzo bolesne skurcze, bo zero rozwarcia. Jeżeli rozwarcie samoistnie się pojawia, to już mniej wysiłku potrzeba później. Ja miałam też nieskróconą szyjkę macicy. Nie polecam, bo najgorsze jest zmuszanie jej do chociaż poczatkowego rozwarcia. Więc naprawdę nie ma co się martwić. 4 kg to jeszcze nie olbrzym
monia_ireland
2007-05-06
12:05:17
Email
a powiedz mi czy to prawda ze jak brzuszek nizej to krotsze drogi rodne i nieco latwiej???tak slyszalam ale nie wiem czy to prawda?? czy to ma jakikolwiek wplyw wogole?
Goga66
2007-05-06
12:08:52
Email
Nie sądzę. Trzeba by lekarza jednak spytać.Myślę, że to przesąd. Brzuch zawsze opada przed porodem, bo dziecko wpasowuje się powoli w kanał rodny a wcześniej do niego opuszcza
Goga66
2007-05-06
12:10:38
Email
Cały poród to wkręcanie sie dziecka w kanał rodny a potem przez niego przechodzenie. Jak miałby się skrócić? Szyjka jest jego częścią a ona na ogół jest już b. krótka przed, czego u mnie akurat nie było.
monia_ireland
2007-05-06
12:17:04
Email
aha rozumiem. NO ale im nizej brzuch tym dziecko nizej chyba? nie wiem bo ta kolezanka co rodzila 4700 przez cesarskie twierdzila ze brzuch miala bardzo wysoko do konca(tak bylo rzeczywiscie) nie bylo u niej widac opadniecia i mysli ze wlasnie dlatego nie miala rozwarcia i musialo byc ciecie. Pociesza mnie ze jak mam bardzo nisko(zreszta czuje malego w mkroku) to powinno byc mi latwiej. Ale masz racje-pewnie nie ma to znacznego wplywu.
ciekawa
2007-05-06
12:24:49
Email
No kurcze człowiek wyjdzie na chwile i kurcze proszę ile czytania;) A ja ciągle 102cm-coś nie rośnie ostatnio:) Byłam na uczelni u promotora a znajomi się śmiali ze plikę mam pod bluzka;)Promotor sprawdził mi cześć merytoryczna-mam uwzględnić jeszcze jeden artykuł i trzy przepisy-czyli jest git:):) części badawczej nie chciał kazał skończyć czyli jeszcze na dzisiaj i jutro rano mam co robić;) Musze wrócić do wstawania prze 6.oo-odrazu lepiej sie czuje;)
monia_ireland
2007-05-06
12:31:29
Email
a widzisz-wszystko gra z praca:) wiec kiedy obrona?? masz juz konkretny termin ustalony???
ciekawa
2007-05-06
13:15:23
Email
28 maj;) Ha w końcu jestem specjalistką od magisterek-jak sie rozpędzę to i trzecią zrobię;) Ha ha:) Wasze wsparcie bardzo mi pomogło-wielkie dzięki. Zjemy obiadzik chwile odpocznę, mała kawka i skończę co mam skończyć na jutro;)
Joanna26
2007-05-06
14:40:26
Email
Tez popelnilam dwie prace mgr i rzeczywiscie nabiera sie pewnej wprawy:)Moniki,teraz myslicie o wadze i sie martwicie,a po porodzie pewnie zupelnie nie bedziecie o tym myslec,w kazdym razie na pewno nie na poczatku.A potem zobaczycie jak bedzie,ale przy Waszej determinacji nie wierze,zeby nie bylo dobrze.Ja juz sie nie moge doczekac tych Waszych duzych dzieci:)
Joanna26
2007-05-06
14:43:52
Email
A jak sie ktos na usg o kilogram pomyli,to powiedzialabym,ze to lekarz dziadowski,a nie usg:)Ciekawa,Ty sie znasz na kwestiach kostnych i kregosupowych i wiesz,czego sie obawiam w zanadto wyprofilowanym lezaczku.Ktory bys kupila na moim miejscu z tych trzech z watku o lezaczku??
Joanna26
2007-05-06
14:46:45
Email
Wiecie jaki bat sobie ukrecilam na sama siebie?W dzien Emilka nie chce spac inaczej jak na spacerze lub w moich objeciach...Usypia przy cycku, a tylko ja odlozyc - po minucie gorliwy protest.A na rekach (lub brzuchu,w zaleznosci od pozycji w ktorej je) spi jak aniolek.No obled po prostu,nie moge nic zrobic w domu,ani nic ugotowac,no nic.I nie za bardzo wiem,jak to zmienic...
Monik
2007-05-06
16:08:24
Email
Zgadza się,że usg często się myli. Dzidziuś może mieć dużą główkę i wg tego już ustalają,że dizecko będzie duże, a wcale tak nie musi być. Monia_i nawet świetne usg może wykazać pomyłki, bo usg zakłada,że dziecko będzie proporcjonalne. Myślę jednak,że Twój dzidziuś i mój napewno osiągnie wagę powyżej 3,5 kg , czyli ponad normę. Ciekawa-super,że z pracą tak dobrze Ci idzie, a 28 maja to 2razy więcej osób będzie trzymało kciuki:))Myślę,że już każda z majówek będzie po... Joanno dzięki za miłe słowo i za dodanie otuchy:))No i dzięki,że wierzysz w Nas:))W NAsze zrzucanie zbędnych kg:))Z tym kg na usg przesadziłam, włąsnie pytam kumpelę na gg jak to było, na usg wykazało jej 3900gr a urodziła 3200gr. No ale i tak różnica spora. No zobacyzmy jak to będzie-mnie 2 różnych lekarzy na USG przepowiedziało wagę dziecka powyżej 4kg, jeśli urodzi się w terminie.
noemi
2007-05-06
16:18:20
Email
ja jeszcze nie:) internet mi siadł, poza tym tak zaspana chodzę bez kawy, że sama się dziwie, że jeszcze chodzę:) no i chciałabym, żeby to już było. a tu cisza... widać córci dobrze w brzuszku:)
Joanna26
2007-05-06
16:44:39
Email
No nie, Noemi:)A my tu juz przekonane,ze Ty z corcia w objeciach:):):)
ciekawa
2007-05-06
16:45:20
Email
Noemi!!:):) I widzicie znalazła sie zguba he he;)
noemi
2007-05-06
17:02:49
Email
nie, nie, dzwoniłabym do Was, mam numery powpisywane w telefon:) sama jestem zawiedziona lekko:) muszę poczytać wpisy, czyżby już któraś urodziła???:)
ciekawa
2007-05-06
17:08:46
Email
Joasiu wywnętrzyłam sie w temacie o leżaczkach jak prosiłaś:) Kurcze to masz problem z tym spaniem Malutkiej:( I jak tu wierzyć ze dzieci sie nie przyzwyczajają(?) Oczywiście jedyna rada to nie lecieć na każde kwilenie nie ustępować ale kurna już to widzę w praktyce ehh:( Choc moja mama z dumą sie chwali ze ani razu z nią nie spałam w łóżku choć domagałam sie niezwykle aby po karmieniu mnie zostawiać-he he aż sie jej spytam jak ona to zrobiła;)
Joanna26
2007-05-06
18:02:20
Email
Dzięki Ciekawa:)Maluszki szybko sie przyzwyczajaja do takich rzeczy,od ktorych pozniej je trudno odzwyczaic:)Na szczescie ja Emilki nie nosze,Boze, jeszcze tego by brakowalo!A odzwyczajac mozna tylko stanowczą cierpliwoscią.Mnie chyba jej brak.Mam mala odpornosc na placz malej i chyba po prostu lubie jej dogadzac.Pani doktor,ktora u nas byla kazala cysia nie odmawiac,wiec nie odmawiam,a ze to sie wiaze z przebywaniem Emilki ze mna niemal non-stop,to inna kwestia...
Joanna26
2007-05-06
18:05:00
Email
No wlasnie.Np.teraz dostala czkwaki.I jak mam jej cysia nie dac?Patrzec,jak poskakuje i jak ja ta czkawka meczy?Przy cysiu po kilku lykach jej przechodzi,a bez niego trzyma ja pol godziny.Ale nie da sie odstawic od razu jak czkawaka przejdzie, ssie dlugo cala zadowolona, ze znowu moze:)
Monik
2007-05-06
18:13:14
Email
A nie mówiłam,że Noemi jeszcze nie rodzi:)) Przeczucie.
monia_ireland
2007-05-06
18:23:28
Email
no Noemi-dobrze ze dalas znac bo my tu juz scenariusze ukladalysmy:) ja wlasnie dochodze do siebie. Ta pogoda mnie dobija bola mnie wszystkie kosci a przez ból miednicy to wylam z bólu i tak samo dzieciak mój cos dziś zbyt aktywny tez mnie tak skopal ze sie zwijałam autentycznie. Bardzo bolesnie-az tak to jeszcze nie bylo. Mam nadzieje ze to tylko wina tej pogidy i wszystko jest ok. Teraz zjadlam drugi obiad i sie uspokoil-moze byl glodny:) za 2h tatus ląduje:)Moze jest podekscytowany jak i ja ze go nareszcie bedziemy miec przy sobie:)ide wziasc nospe bo brzuch jak kamien.
motylek
2007-05-06
18:53:03
Email
Noemi a ja już byłam przekonana że masz Lenkę przy sobie ;o) a tu widać jeszcze żadna z nas poza Malwiną(chyba) się nie wyłamała z terminu:)
motylek
2007-05-06
20:07:11
Email
Ja też się dołączę co do leżaczków- ja mam leżaczek primi sogni oczywiście z regulacją oparcia i podnózka i owszem jest spory, ale nie przeszkadza mi to, bo mam sporo miejsca np w kuchni i nawet na szafkę pogę postawić:) a co do chusty o której napisała Ciekawa- to też sie przymierzam i nie wiem czy kupić bebelulu model lulu, czy moze taką tańszą? http://www.allegro.pl/item189068733_chusta_cd_lagodny_poczatek_zycia_dziecka_nowa_.html
Monik
2007-05-06
20:39:43
Email
Motylku 45zł za chustę to naprawdę niewiele. Chyba sama kupię. Nosidełka mnie nie przekonują.
motylek
2007-05-06
21:02:35
Email
Monia no bo ja właśnie waham się między tamtą, a taką http://www.allegro.pl/item188888371_chusta_bebelulu_lulu_nosidlo_kolory_wys_gratis_.html wolałabym ta bebelulu, ale nie wiem, bo róznica w cenie jest ogromna:(
Monik
2007-05-06
21:46:28
Email
Napewno Chusta Bebelulu jest ładniejsza, ale jaka jest różnica w cenie! A wątpię,że takiej chusty będziesz używała na codzień, więc nie wiem czy warto wydać tyle kasy.
ciekawa
2007-05-06
21:50:27
Email
no właśnie ja zapewne zakupie tą tańsza-po pierwsze bo nie zamierzam jej dużo używać raczej jako udogodnienie w osiedlowym sklepie po wyjęciu z wózeczka czy wniesienie malucha do domu, ewentualnie spacerek do babci ulicę dalej. O nosidełku tez myślałam ale jak już rozmawiałyśmy maluch musiał by być większy-może na przyszły rok na wyjazd żeby mąż mógł nosić na plecach-to nie zakup na ta chwilę.
Kasia:)
2007-05-06
21:51:18
Email
Hej dziewczynki,mam nadzieje ze sie nie spoznilam :)i jeszcze sie nie rozsypalyscie :) Zycze Wam latwego i szybkiego porodu,zdrowych,slicznych dzieciaczkow,jak najmniej problemow i jak najwiecej przespanych nocy...Cieszcie sie bliskoscia Waszych maluszkow,bo to cudowne!!!buziaki i pozdrowienia Kasia i Lenka
ciekawa
2007-05-06
21:52:32
Email
http://www.allegro.pl/item191030986_chusta_carrycot_infant_od_narodzin_do_18mcy_nowa_.html
ciekawa
2007-05-06
21:53:05
Email
Co myślicie o tej to w zasadzie nie chusta ale nosidełko wygląda zachęcająco:)
Monik
2007-05-06
21:53:08
Email
Zresztą tych bajerów dla młodych mam jest mnóstwo i gdyby wszystko kupić to pewnie zbankrutowałybyśmy na starcie. Ja jeśli kupię to tą tańszą, bo napewno nie będę jej używać często. O leżaczku też myślę, ale zakupię dopiero po narodzinach. Motylku masz w domu kogoś wysokiego, ok 190cm wzrostu? Chodzi mi o to czy taka osoba może poprowadzić Deltima bez jakiegoś strasznego schylania się. U mnie w pobliskich sklepach nie ma Deltima, a nie chcę się już puszczać gdzieś dalej, bo coraz gorzej znosze podróże. Pozdrawiam
Monik
2007-05-06
21:57:02
Email
Kasiu serdeczne dzięki:)) Ciekawa fajne te nosidełko, myślę,że można zaliczyć go do "chusty". POdoba mi się bardziej niż ta zwykła chusta-Motylku zobacz koniecznie link od Ciekawej.
Kasia:)
2007-05-06
21:57:35
Email
P.s ja kupilam na allego chuste bebelulu i powiem szczerze ze uzylam ja raz czy dwa ale dla mnie nie okazala sie wygodna-na filmie wszystko tak fajnie wyglada z lalka,ale zywe dziecko nie jest latwo wsadzic-takie juz po 5 mies...moglam kupic nosidelko...no ale nie sugerujcie sie tym bo kazdy preferuje co innego :)
Monik
2007-05-06
22:01:31
Email
Ciekawa zauważ,że u tego sprzedającego te chusty są po 49zł i po 69zł. Ale ta aukcj aza 49zł trwa już tylko 20 godzin, a następnych aukcjach ta chusta już po 69zł. To co kupujemy?
Monik
2007-05-06
22:03:10
Email
tu link:

chusta za 49,90

Joanna26
2007-05-06
23:29:50
Email
Monik,tata Emilki ma 188 cm,kupil Bartatine,a nie Deltim Focus,bo Bart jest wyzsza i uznal,ze bedzie wygodniejsza.Mowi,ze co do raczki,to nie jest pewien,ale na pewno gondola jest wyzej osadzona.
ciekawa
2007-05-07
07:38:20
Email
Monik a raz kozie śmierć-zamówiłam:) ma tylko 2 negatywne opisy apropo tych chust no jak by nie patrzeć to zobaczę co to jest jak przyjdzie paczka:) Nie wydam więcej bo na pewno nie będę używać często:) a teraz do pisania:) miłego dnia
ciekawa
2007-05-07
09:16:37
Email
Laseczki mam pytanko: czy nie bolą Was dłonie??? Noemi tobie dokuczały nadgarstki-a dłonie??? Od jakiś dwóch tygodni mam bardzo mało siły w dłoniach, bolą mnie zwłaszcza palce wskazujące i kostki w śródręczu:( Jak nimi nie ruszam jest oki ale słoika już nie odkręcę:( Zupełnie jakbym spała cała noc z makabrycznie mocno zaciśniętymi dłońmi-ostatnio tak mnie bolały na obozie po treningach z mieczem. Teraz nawet bym go nie utrzymała w dłoniach;( Od klawiatury też nigdy mnie nie bolało:(
noemi
2007-05-07
10:01:54
Email
dzień dobry:) znów brak słońca na dworze, a ja coraz bardziej zniecierpliwiona. lekarz z izby przyjęć powiedział mi jakieś dwa tygodie temu, że to lada dzień, a tu nic... Monia, moja dzidzia juz napierała wtedy mocno główką i szyjka była ładnie skrócona, więc jednak nie ma reguły:) dziecko samo znajdzie odpowiedni czas, a lekarze tak naprawdę mogą tylko powiedzieć, ze może się to stać w każdej chwili:) a chwile się rozciągają w nieskończoność. jeżdże autem, choć juz ledwo się odwrócić mogę. chyba niedługo stłuczki się zaczną;) Joasiu, piękna ta TWoja Emilka. no a to zdjęcie, na którym jesteście obie po prostu cudowne. faktycznie miałaś mały brzuszek (w porównaniu do nas):) wczoraj była u mnei koleżanka, która nie mogłka wzroku oderwać mówiąc, że nie widziała jeszcze u nikogo takiej piłki:) na dodatek takiej ruszającej się:) Ciekawa, nadal bolą mnie nadgarstki, choć mniej niz kiedyś ( a może przywykłam już?:)) dłonie przy tym tez mnie bolą, więc raczej to samo Cię dopadło. może wzmaga się ból przez to,,ze tak intensywnie stukasz w klawiaturę. po porodzie minie:) podobno;:)
ciekawa
2007-05-07
10:07:49
Email
Musze sie wymasować tylko niech ja znajdę chwile czasu:) U mnie słonko i odrazu cieplej-i oczywiście odrazu lekko spuchłam-znaczy głownie prawa noga-och jak mnie to wkurza!!! wrrr Bo to sama stopa znaczy podeszwa mi puchnie.
motylek
2007-05-07
10:14:51
Email
hejka:) ja dopiero co wstałam:) a dzisiaj to juz się budziłam przez całą noc co pół godziny, bo tak mnie okropnie plecy bolały, no i oczywiście siusiu:) w sumie kilkanaście razy w nocy wstawałam i wydawało mi się, jakby ta noc trwała wiecznie:( Moniu mój tata jest wysoki- ma ponad 180 (nie wiem ile dokładnie), ale niestety nie ma go jeszcze przez tydzień, więc konkretnie Ci nie powiem. Ale wcześniej jak na póbę montował gondolkę, fotelik i robił jazdę próbną po domku- to było ok (nie był schylony, tylko normalnie szedł a wysokość rączki była ok). Szkoda, że nie macie gdzie sprawdzić w sklepie jak by to było w przypadku Twojego męża:( A co do chusty no to oczywiście nie mam zamiaru używać jej codziennie, ale tak jak napisała Ciekawa- gdzies do sklepu, czy np jakbym musiała jechac gdzieś autobusem z malutką (nie mam prawka)- to nie chcę brać całego wózka- tylko po prostu dzidzię w chuście:) ale co do tego nosidełka/chusty CARRYCOT INFANT nie jestem przekonana:( Wolałabym chyba tą za 49zł co wstawiałam link wcześniej lub właśnie bebelulu. Jakby któraś z Was chciała to tutaj ktoś sprzedaje taniej używaną http://www.allegro.pl/item190590233_chusta_nosidelko_dla_niemowlaczka_roz_3.html -sama bym ją wzięła, ale dla mnie niestety rozmiar nie będzie chyba pasować:( Acha a co do dłoni to u mnie nic się nie dzieje co u Ciebie Ciekawa. Pozdrowionka
monia_ireland
2007-05-07
10:20:14
Email
Dzien dobry!! milego dzionka zycze. Dzis sie nie rozpisze bo sie musimy nacieszyc soba z przyszlym tatusiem:) a wy klikajcie zebym miala co czytac:D
sylwetkar
2007-05-07
10:41:39
Email
Dzien doberek kochane ;-} ja czekam na tel od doctorka o której moge przyjść nie dzwoniłam jednak w weekend jakoś przetrwałam chociaż dzisiejszą noc najciężej nie mogłam sobie miejsca znaleść i znów boleści
Monik
2007-05-07
11:36:44
Email
Joasiu dzięki za info. Wiesz z Deltim Focus też nie byłoby problemu, gdyby miał regulowaną rączkę. Bartatina chyba nawet ma regulowaną, a wyższa wydaje się może dlatego, że ma o wiele większe koła od Deltima. Ciekawa nad chustą nadal się zastanawiam. Ale myślę,że zrobiłaś dobrze,że kupiłaś.Monia_super,że już masz męża, teraz Dzidzia już może przyjść na świat,kiedy zechce:))U mnie słoneczna pogoda,ale przy tym samopoczucie gorsze. Motylku Tobie również dziękuje za info dotyczace wózka. Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)))
Joanna26
2007-05-07
15:16:03
Email
Haaalo,majowki,co tu taka cisza???:)My wlasnie wrocilysmy ze spaceru.Jak wychodzilysmy bylo ponuro,niebo zasnute chmurami,po 3 godznsch - piekne slonce i blekit nieba.No i goraco sie zrobilo:)Moze i Wy korzystacie z pogody.
ciekawa
2007-05-07
15:51:20
Email
no ja dopiero od gina wróciłam-po drodze oddałam prace koledze-zaniesie do promotora-więc z jeden dzień mam wolne;) U gina zaczęło sie od sprzeczki w poczekalni bo pare lolit sobie myślało ze wejścia na kolejność przyjścia-a już mi sie widziało siedzieć jak wiem jaki mam numerek i przyszłam akurat żeby tak wejść!! Na chwile skapitulowałam bo bab było wiecej i bardzie krzyczące ale jak zjawiał sie pani z numerkiem i zarządziła ze wchodzi to ja za nią oświadczyłam ze skoro nikt nie ma wcześniejszego przed moim to ja też wchodzę-granda za każdym razem to samo!! No ale najważniejsze: mam dalej zwolnienie do dnia obrony magisterki he he i wtedy też wizytę-obym dotarła i sie nie posypała po drodze:) No pan doktor ma lekkie wątpliwości czy aby maluch sie nie odkręcił-mnie sie wydaje ze nie ale cóż mamy to monitorować. I mam zrobić badanie moczu ze względu na ten blokujący się pęcherz. No i sie potwornie zmartwiłam bo mój szpital nadal ma remont!!!!! Mają już kończyć i doktorek powiedział ze będzie ustalał żeby było wiadomo czy mogę tam iść ale kurcze odrazu mi jakoś cisnienie podskoczyło:( Na 16 idę do szkoły rodzenia-jupiii:):):) Nie mogę sie doczekać;)
motylek
2007-05-07
21:07:35
Email
Hej no laseczki co jest? Śpicie czy rodzicie? ;o)
ciekawa
2007-05-07
21:43:33
Email
UWAGA RELACJA ZE SZKOłY RODZENIA: Jestem mega zadowolona:) co prawda pierwsze zajęcia gadanie o wszytskim i o niczym ale kurcze prowadząca mi sie podoba bo nie wali głupot w stylu "nie głaszczcie sie po brzuchach":) Przyznaje ze położne też maja humory i potrafią głupoty gadać:) Przyznaje tez ze tak duży odsetek porodów w pozycji półleżącej czy półsiedzącej to wynik wygody położnych ale jak ktoś chce rodzic inaczej to ma sie tego domagać i położna nie ma nic do gadania. Od tego są faceci żeby tego przypilnowali. Mówiła ze jak dziewczyna jest już mocno obolała to nie walczy o wygodna pozycje tylko zgadza sie na wszytko co położna powie i wtedy powinien interweniować facet. Odrazu mi lepiej jak słyszę to od położnej:)
Monik
2007-05-07
21:56:29
Email
JA dziś nie za dobrze się czuje...Ciągle twardnieje mi brzuch, tak co 25 min-czy to są skurcze? Twardnieje, po ok 30 sekundach puszcza i tak cały dzień. Kurcze rodzę po raz pierwszy i nie wiem jak to jest:( Dobrze,że jutro mam wizytę u gina. A na forum rzeczywiście jakoś ucichło... Chyba tez nie czujecie się już najlepiej. Zastanawiam się czy nie wziąść czegoś lekarzowi na jutrzejszą wizytę-prawdopodobnie ostatnią. Nie chodzę prywatnie. Proszę o radę, czy wypada coś wziąść i podziękować za opiekę w czasie ciąży? Jeśli tak to co wziąść? Jakiś koniaczek i dobrą kawę? Co myślicie?
motylek
2007-05-07
23:26:57
Email
Monia to skurcze przepowiadające- ja tez tak dzisiaj mam:) Wypada cos wziąć lekarzowi, jesli czujesz taką potrzebę:) ja uważam osobiście, że to zbędne, bo w końcu to jego praca- ale decyzja należy do Ciebie:) a doktorek na pewno się ucieszy i Cię zapamięta:) Dorbanoc, mykam w końcu spatulku bo mi się oczka kleją:) A jutro jadę na ktg:)
Monik
2007-05-08
00:04:56
Email
Motylku masz rację,że to jego praca, ale chyba jednak coś wezmę... No i dziękuję Ci za to,że mnie uświadamiasz na bieżąco:))Ja też mykam spać, bo oczka się kleją:))
ciekawa
2007-05-08
08:10:28
Email
Ale super wczoraj popadało:) powietrze czysciutkie;) Dziewczyny trzymajcie sie kochane niedługo będziecie tuliły maluszki w rekach:) Monik ja planuje coś wziąć jakaś różyczkę ale dopiero po porodzie jak przyjdę na kontrole-widziałam u mnie w poczekalni dziewczyny tak robią. Ja dziś znowu poprawiam prace ale juz bardziej na spokojnie-muszę jeszcze wyskoczyć zrobić zdjęcie do dyplomu-hah grubaśna magistrantka:):) Dobrze ze to na osiedlu.
Joanna26
2007-05-08
08:33:24
Email
Tez sie zastanawialam nad jakims wyrazem wdziecznosci,ale ostatecznie nic nie dalam - lekarze sa teraz na to bardzo wyczuleni,tyle jest oskarzen o korupcje,a nie wiadomo,gdzie przebiega granica.Czy droga bombonierka to juz za duzo,czy dopiero koniaczek bedzie przegieciem?A moze i to i to jest ok?A moze i to i to nie jest ok?W kazdym razie powiem Wam,ze np. polozna przy porodzie stanowczo odmowila przyjecia pieniedzy, co mnie i zdziwilo i zmartwilo;)
ciekawa
2007-05-08
09:34:24
Email
A widzisz ja nigdy bym za to pieniędzy nie oferowała-tyle razy byłam w szpitalu i nigdy nic nikomu nie dawałam. Myślę ze kwiaty, bombonierka to najbezpieczniejsze co można dać a i obdarowanemu nie będzie zbyt niezręcznie to przyjąć. Po wycięciu migdałków zaniosłam przy wypisie pielęgniarkom pudełko rafaello-były bardzo zadowolone i nawet nie było słowa ze nie wezmą. A pieniądze to już jakoś tak inaczej-mniej zręcznie. Ja na pewno idąc na kontrole po połogu zaniosę lekarzowi kwiatka lub coś drobnego. W szpitalu to sie zobaczy jak wyjdzie:) myślę że powiedzenie dziękuje często jest bardziej znaczące niż ta bombonierka.
monia_ireland
2007-05-08
10:26:13
Email
hej Mamuski!!! Monik ja tez mam takie skorcze juz od dluzszego czasu dlatego kaza mi brac nospe i magnez. Jak pamietasz pisalam ze podczas ostatniego ktg 2 tyg temu)wyszly mi skorcze co 7 minut:) no ale jak tez pisalam gdy maluch jest bardzo ruchliwy takie skórcze to nic groznego. W tą noc miala taki skórcz ze nie odpuscil przez kilka minut-wzielam nospe i maz rozmasowal mi lekko brzuch-smialam sie z niego bo ten juz na bacznosc byl gotowy na porodówke:) Co do "dawania" lekarzwoi jesli jest on prawdziwym lekarzem to bedzie pomagal bez tego. Ja chodze prywatnie(tzn on mnie w szpitalu przyjmuje ale ze niby chodze do jego prywatnej kliniki w ktorej jest zrzeszony i mam karte tam załozona) wiec place za kazda wizyte chodz juz nie raz oddawal mi kase ze wzgledu na moja ciotke. Ja mu powiedzialam ze gdybym nie miala to bym nie dala ale mialam pieniadze na to przeznaczone wiec...za te nerwy w irlandii i te nieprzyjemne przygody z wypadkiem zaplacilabym kazda cene polskiemu lekarzowi za doprowadzenie mojej ciazy do konca szczesliwie:)No i mam obiecane ze bedzie on przy porodzie-chodz mi tam ciotka wystarczy:) ale ciotka mowi ze nigc\dy nic nie wiadomo wiec jak on sam mi mowi ze bedzie to mam go nie odwodzic od tego. Zreszta zycie samo zweryfikuje wszystko:)
sylwetkar
2007-05-08
12:27:20
Email
hej dziewczynki melduje sie po wizycie u gina stwierdził że nie ma dobrze ale też niema żle nie jest dobrze bo wody nadal mało ale niema żle bo stan wód jest stabilny tzn że nie ubywa ich a Zuziek duża i bardzo ruchliwa doctorek stwierdził że jak dotrwam do końca tzn jeszcze 5 tyg to Zuziek bEdzie przynajmniej 4kg bobasem aałć dziś ma 2900
sylwetkar
2007-05-08
13:22:43
Email
hejka mamuncie chiba spicie przy takiej deszczowej pogodzie??ja mimo że od 4 nie śpie jakoś nie moge sobie miejsca w łużku znaleść
motylek
2007-05-08
14:47:21
Email
dziewczyny wróciłam właśnie z ktg, słuchałam serduszka mojej kuleczki malutkiej (ale szybko bije!), no i jeszcze bardziej się jej doczekać nie mogę:))) a tu jak na zość nic się nie dzieje:(
sylwetkar
2007-05-08
15:40:40
Email
Motylku miemartw sie może maleństwu dobrze tam w brzuszku u mamusi bezpiecznie cieplutko napewno nie jest jeszcze gotowa na przywitanie sie ze światem
ciekawa
2007-05-08
16:16:43
Email
Śpicie śpicie:) ja przynajmniej tak-nie oparłam sie. Motylku i bardzo dobrze skoro nic sie nie dzieje to znaczy że maluszek potrzebuje jeszcze troszkę tam posiedzieć-nie stresuj go niech sie dzieciak wyleży ile wlezie w brzuszku mamy:) Byłam zrobić zdjęcia do dyplomu i przy okazji pani fotograf pokazywała mi sesje dziewczyn w ciąży. Matko jakie świetne zdjęcia-jak sie mój maż nie postara znaleźć czasu to idę sama!!!! Boskie po prostu boskie. Dzisiaj znowu szkoła-poród nie mogę sie doczekać 18.
sylwetkar
2007-05-08
16:29:23
Email
Ciekawa moge z obą sie wybrać na tą sesje?? mój ąż jak go pytałam stwierdził że on sam mi zrobi taką sesje w końcu mamy aparat z wyzwalaczam czy jak to sie tam nazywa ale jakoś sie do tego nie śpieszy zdąże chyba urodzić a i taka profesjonalna sesja hmmm niech mnie ustawią żebym kożystnie wyglądała
Monik
2007-05-08
16:46:03
Email
Dziewczyny jestem w szoku!!!!!!!Moja znajoma, z którą miałam wcześniej fotkę, która miała termin na 20 czerwca przed chwilą urodziła dziewczynkę:))))) Cała akcja trwała tylko godzinę, pojechała do szpitala, bo miała wysoką gorączkę, w szpitalu zmierzono jej ciśnienie-185/100, stwierdzono stan przedrzucawkowy, zatrucie ciążowe i było cięcie cesarskie! A najlepsze jest to,że kiedy byłam właśnie u lekarza na wizycie o godz 13:30-miał telefon w sprawie pacjenki w z b.wysokim ciśnieniem i telefonicznie zadecydował o końcu ciąży! Nie pomyślałam,że to o nią własnie chodzi-szoookkkk! Wszystko z nimi ok, dziciątko dostało 8/10 punktów i jak na wcześniaka to ponoć dobrze. A najlepsze jest to,że pewnie spotkamy się w szpitalu, bo ona poleży z 2 tygodnie conajmniej!!! Czerwcówki pakujcie torby na wszelki wypadek, bo ona nie miała nic spakowane i mąz teraz musi biegać za wszystkim zamiast z nią siedzieć!!!! Lekarzowi dałam dobry koniaczek, podziękował i uśmiechnął się. Myślę,że to nic złego. Pieniędzy nie miałbym odwagi dać, nawet drobnej sumy. Całą noc miałam bolesne skurcze co 15 minut, ale lekarz powiedział,że to skurcze przepowiadające. Ale... przed chwilą zobaczyłam na wkładce coś,co mnie zaniepokoiło- brązowy,obfity śluz... Może to z nadmiaru wrażeń, ale jak myślicie, czy to już czop śluzowy? Co to może oznaczać? Zadzwonić do lekarza czy poczekać co będzie działo się dalej?
sylwetkar
2007-05-08
16:56:41
Email
dzwoń Monik!!!! może to być nadmiar wrażeń a z nadmiaru wrażeń można urodzić więc dzwoń
sylwetkar
2007-05-08
16:59:33
Email
masz racje chyba zaczne dokupywać brakujące rzeczy w sumie to zostały mi już tylko takie kosmetyczne sprawy dla mnie i dla małej hmm nie orientujecie sie bo niewiem czy czeka mnie cesarka w końcu czy dotrwam czy do cesarki takie sdame rzeczy będe poczebowała jak do naturalnego?głupie pytanie wiem ale ja niewiem noo ;-{{
ciekawa
2007-05-08
17:06:12
Email
MIonk śluz to może być ten czop!!! O matko widzicie a mój maż wczoraj sie śmiał że przesadzam z kupowaniem rzeczy do szpitala i dla maluszka!!!!wrrrr zdenerwowałam sie dodatkowo bo zadzwoniłam do sklepu-który sam do dzisiaj miał oddzwonić w sprawie tego łóżeczka!! Pani powiedziała ze szew chwilowo wyszedł ale koleżanka jej podpowiada ze dziś łóżeczko zamówił-i co mi z tego jak nie wiem ile to jeszcze potrwa-no niech tylko do mnie oddzwoni!!! Zgadnijcie ile to trwa....9 tydzień!!! czekałam bo obiecali mi łóżeczko na wymiar-tak to bym już dawno kupiła inne i może mąż by sam skrócił. Za jestem jak osa!!! Sylwetkar no kurcze szkoda ze nie mieszkasz w Olsztynie:( bo byśmy poszły na ta sesje:) Sprawdź najprostszego fotografa ja płace 35 za ujęcie a chce dwa zrobić. Zabierz ze sobą kilka ubrań na przebranie. Monik trzymam kciuki bo może ty teraz następna;)
ciekawa
2007-05-08
17:08:41
Email
Sylwetkar różnica w sumie tylko taka ze po cesarce nie potrzebujesz tego krążka do siedzenia na obolałe krocze i możesz używać zwykłych podpasek na ewentualne krwawienia. No i jedna koszula mniej ale to nie problem jak sie ma tą jedna więcej.
Joanna26
2007-05-08
17:10:35
Email
Ciekawa,a czemu jedna koszula mniej?Bo nie kumam,o co chodzi.
Joanna26
2007-05-08
17:11:12
Email
Noemi znowu sie nie odzywa.Znowu internet??;)
sylwetkar
2007-05-08
17:16:46
Email
noo szkoda że nie mieszkamy bliżej że Gliwice tak daleko mi to od dwóch dni Wrocław sie maży
sylwetkar
2007-05-08
17:20:16
Email
a to za sprawą przepysznych ppaczków mmmm chodzą za mną od początku ciży ile ja to już naszych gliwickich pączków nie zjadłam ale to nie to to muszą być z Wrocławia mąż i znajomi sie śmieją że któregoś dnia pojadą i kupią mi ze 20 żebym miała spokój
ciekawa
2007-05-08
17:24:35
Email
No bo jedna przy porodzie jakby sie ubrudzi i wogóle raczej na śmieci a przy cesarce to raczej nie trzeba tyle na zmianę:)
sylwetkar
2007-05-08
17:28:08
Email
kurcze zaczyna grzmieć lubie burze ale mój internet chiba nie coś zaczyna nawalać ;-[
Goga66
2007-05-08
17:32:58
Email
Monik brązowy obfity śluz to najprawdopodobniej czop śluzowy :)
ciekawa
2007-05-08
17:40:05
Email
Spytam sie położnej co z tymi moimi bolącymi dłońmi(?) Dzisiaj zdrętwiał mi cały palec a drugi zaczyna drętwieć-kurna drażni mnie to jak diabli-jak by mi je ktoś znieczulił. A nie pisałam nic dzisiaj wiec to napewno nie od przeciążenia-zresztą budzę sie z takimi już:( Kurcze boje się ze to może być jakiś ucisk na nerwy w odcinku szyjnym-czasem daje to takie odczucia ale śpię dobrze i nic mnie innego nie boli. Jupii MOnik będzie miała dzidziusia;)
sylwetkar
2007-05-08
17:46:52
Email
odpadła nam kolejna brzuchatka a przybyła mamusia ze skarbkiem życzymy żeby dzidzia i mamusia jak najszybciej wróciły do domciu i dużo dużo zdrówka dla obojga
Goga66
2007-05-08
17:55:20
Email
Nie wiem, o kim Sylwetkar pisze, bo nie śledzę dokładnie rozmowy ale jeśli o Monik, to od odejścia czopa śluzowego może minąć kilka dni do porodu.
Goga66
2007-05-08
17:55:53
Email
Ach, pewnie o koleżance Monik :)))
bela
2007-05-08
17:59:01
Email
Monik to byl czop sluzowy. Porod juz tuz tuz a moze nawet dzis... Ja urodzilam po 3 dniach od odejscia czopu ale sa przypadki gdzie w tym samym dniu. Jesli na dodatek masz bolesne skurcze co 15 min to... :-). Na kiedy masz termin???
sylwetkar
2007-05-08
18:10:36
Email
o Monik niewiedziałam że nawet pare dni to może trwać jakoś sądziłam że należy sie od razu udać do szpitala
sylwetkar
2007-05-08
18:11:55
Email
i o koleżance też
motylek
2007-05-08
20:08:48
Email
O jejku a ja dopiero się dowiedziałam... Monia ja też bym już chciała, żeby mi czop odszedł- kurcze u Ciebie to już tuż tuż:) A z tą koleżanką to rzeczywiście szok! A Noemi chyba znowu ma problem z netem, bo obiecała, ze gdyby dzidzia się urodziła to da nam znać na kom. Acha- Monia ma termin chyba na 19 maja. ;o)
Monik
2007-05-08
20:12:41
Email
Termin mam nina 19 maja, dziś byłam u lekarza i powiedział,że rozwarcia nie ma, ale że szyjak skrócona. Gdy wróciłam do domu zauważyłam już brązowy śluz i mam go nadal... Do lekarza nie dzwoniłam,bo poczytałam gdzieś,że to może trwać kilka dni. Dziękuje Wam bardzo mocno za uświadamianie! A powiedzcie mi coś o tzw "smółce"-jak to wygląda,bo z tym ponoć od razu trzeba jechać do szpiatala.
Monik
2007-05-08
20:15:45
Email
Kurcze i jakoś nie czuję ruchów Dzidziusia... Zaraz się położę i policzę.
motylek
2007-05-08
20:23:02
Email
Monia czyli po prostu to może być wydzielina od badania, nie koniecznie czop. Jeśli chodzi o smółkę- to gdy wody odejdą i są koloru zielonkawego to wtedy to jest smółka i trzeba natychmiast jechać do szpitala. A mnie też dzisiaj położna badała i powiedziała, że szyjka się cały czas ładnie skraca, a rozwarcie mam na razie na 1,5 cm (czyli chyba malutkie). Monia poruszaj, pobujaj troszkę brzusiem- powinien dzidziuś zacząć się ruszać:)
bela
2007-05-08
20:24:12
Email
smółka to pierwsza kupka dziecka. jesli wody odchodzace sa koloru zielono- brazowego tzn ze dziecko juz ta kupke zrobilo i nalezy jak najszybciej urodzic bo dziecko nie moze zbyt dlugo w niej przebywac
motylek
2007-05-08
20:27:21
Email
Kurcze a może to jednak jest czop? A przecież tuż przed porodem ruchy dziecka nieco słabną... hmmm - Monia może dołączysz do kumpelki jeszcze dzisiaj lub jutro?
Monik
2007-05-08
20:31:45
Email
Myślę,że to nie od badania. Nigdy nie miałam czegoś takiego, a mój lekarz bada bardzo płytko i delikatnie(aż do przesady). Szczerze to chciałabym dołączyć do koleżanki, bo napewno byłoby przyjemniej.Zresztą i tak pewnie się spotkamy,bo ona musi poleżeć dłużej. Już tak bardzo chciałabym mieć to za sobą...
bela
2007-05-08
20:38:04
Email
Monik a jak skurcze sa???
Monik
2007-05-08
20:40:14
Email
Są,ale nie regularne, Wcześniej były co 15 minut, dosyć bolesne.
bela
2007-05-08
20:47:20
Email
no coz.... trzymam kciuki bo.... spokojnej nocy. Moze wysnisz sobie porod :-)
Monik
2007-05-08
20:52:52
Email
Oj Bela chciałabym już urodzić, ale obawiam się,że to jeszcze potrwa. Pewnie nie przśpię dzisiejszej nocy, bo boli mnie brzuch coraz bardziej. Nadmiar wrażeń dnia dzisiejszego pewnie mi to zapewnił...
bela
2007-05-08
20:59:35
Email
zazwyczaj sie nie myle jak "przepowiadam" kolezankom porod ale znam szczegoly przebiegu ich ciazy... Monik nic przesadzonego. Skoro mowisz ze masz coraz silniejsze bole (a jaka czestotliwosc w godzinie???) to mysle ze do 19 nie doczekasz. Oczywiscie moge sie mylic ale...
ciekawa
2007-05-08
21:05:39
Email
Właśnie w szkole położna powiedziała że to może potrwać-wiec spokojnie Monik:) Jeszcze dokładnie nie omawiała tematu bo dzisiaj oglądaliśmy filmy. Ona w każdym razie radzi jechać do szpitala dopiero przy regularnych skurczach-zakładając że wody nie odpłynęły. Mówi ze trochę szkoda przeleżeć na porodówce kilkanaście godzin skoro można wygodnie w domu. Oczywiście jak nic cię nie niepokoi. Och jak sie ciesze ze już już będziesz miała swoje maleństwo;) Apropo szkoły to mieliśmy dzisiaj relaks z wizualizacja przy muzyce-oddychanie itd-w życiu nic mnie tak rozdrażniło jak ta muzyka i ta cała wizualizacja-na treningach stosuje nieco inne oddychanie i te fotele na których siedzieliśmy są tak fatalne ze tylko wyczekiwałam kiedy to sie skończy-straszne!!! Ale zauważyłam że muzyka rozdrażniła nie tylko mnie. No cóż nie wszystko musi każdemu pasować.
Goga66
2007-05-08
21:59:55
Email
Monik - ja nie małąm skróconej szyjki ani rozwarcia a bez wsomagania lekami poród się zaczął w dwie godziny od wypłynięcia części wod
Monik
2007-05-08
22:51:13
Email
Ciekawa-właśnie-nie chcę jechać za szybko do szpitala, więc znoszę dzielnie. Skurcze są co 10, 15 minut czasem co 25min. Cięzko powiedzieć jaka częstotliwość w godzinie, ale będę to kontrolowała i dam znać. W każdym razie trzymają ok 40 sekund i są bolesne. Wcześniej też już miałam,ale to było takie twardnienie brzucha, ale nie bolało, było to nieprzyjemne,ale do wytrzymania. Teraz jak złapie to mam łzy w oczach. Mogę to porównać to bólów miesiączkowych takich mocniejszych. Co do błędów w USG-dzidziuś tej koleżanki ma 2300gr i 50cm(poród w 35 tc) a usg w 30tc(5 tygodni temu) wykazywało już 2600gr-tak więc same widzicie jak usg może się bardzo mylić. Pocieszające dla mam sporych bobasów jest to,że częściej zawyża wagę dziecka niż zaniża.
ciekawa
2007-05-08
23:15:21
Email
Monik opisujesz tak jak dzisiaj położna na zajęciach. Czyli jak wody są to spokojnie spróbuj sie przespać nawet-przyda się;) Ona mówiła że jedzie sie jak skurcze są po pierwsze regularne i tak co ok 5 min-ale sama zdecydujesz jak masz daleko, jak sie czujesz itd. Kurcze chyba mnie chyba z wrażenia rozbolał brzuch:) Acha może któraś zainteresuje-rozmawialiśmy o znieczuleniu zzo-otóż moja położna twierdzi że gadanie o tym ze jest ono takie cudowne to głupota-owszem jak trzeba jak najbardziej ale ono też ma swoje skutki mogące wystąpić-poza tym też dostaje sie do organizmu dziecka-bardzo mi sie to przydało bo teraz wiem ze nie mam sie nad czym zastanawiać np w przypadku twu twu cesarki-ogólne i już:) Nie będę sie tu rozwijać z tematem jak kogoś zainteresuje dopisze potem;) Monik trzymaj sie:)
Monik
2007-05-09
01:54:53
Email
Dziewczyny u mnie się zaczęło! Od 23:00 mam regularne i bolesne skurcze co 6 minut.Nie brałam tego jeszcze całkiem poważnie, dopóki nie odeszły mnie wody... W przerwie pomiędzy skurczami pisze do Was:)) Pochodzę jeszcze po mieszkanku,wezmę prysznic i gdzieś za godzinę,dwie wyruszamy do szpitala. Myślę,że wcześniej nie trzeba. Wody poszły 3 razy, pierwsze z odrobiną krwi. Piszę wszystko, by Was uświadomić:)) Do tego wszystkiego doprowadziły wrażenia dnia dzisiejszego! Ale zabawnie będzie jak urodzę dzień po tej koleżance:))A teraz idę wypić herbatkę, po co się denerwować.Skurcze są coraz boleśniejsze:(Ale wytrzymam:))Trzymajcie za mnie, choć być może kiedy się obudzicie, ja już będę po. Już za Wami tęsknię!
Monik
2007-05-09
02:41:37
Email
Jeszcze jestem w domciu, ale ból coraz silniejszy. Ale kochane-da się wytrzymać:)) W przerwach między skurczami można odpocząć,napisać coś na forum także luz:)) To tylko trochę silniejsze jak bóle miesiączkowe. Mam nadzieję,że trochę Was uświadomiłam i pocieszyłam:)) U mnie nadal spokój,mąż jest o 100 razy bardziej zdenerwowany ode mnie. Każe mi się uż ubierać do szpitala, bo boi się,że nie zdążymy. Życzę Wam mojego spokoju. Teraz słucham muzyczki i śpiewam:)) Jak łapie skurcz jest gorzej ale daję radę:)) Trzymajcie się!!!
motylek
2007-05-09
06:38:38
Email
Jejku Monia kochana to już:))) ale super- mam nadzieję, że poród był (lub będzie) szybki i mało bolesny i ze Dzidziuś zdrowy też będzie i że wszystko będzie fajnie:) a może będziesz leżała razem z kolezanką? fajnie by było:) Gratulacje!!!
ciekawa
2007-05-09
07:58:23
Email
O matko co za relacja-kochana Monik już pewnie śpi wyczerpana z maleństwem obok:) Kurna poryczałam sie;)A moje sie obudziło i głaszcze mamusie na uspokojenie;) Cała noc łaziłam, głupoty mi sie śniły jeśli przysnęłam i bolał brzuch-to prawda ze kobiety potrafią ból innych kobiet;) Cudownie poprostu cudownie z już są razem we troje;)
bela
2007-05-09
09:02:39
Email
a jednak MONIK nie mylilam sie. Ma sie to "doswiadczenie" he he :-). Mozna zyczyc tylko latwego i szybkiego porodu. Moze ktorejs jeszcze "przepowiedziec"???? hi hi :-). Pozdrowienia dla Was majoweczki
monia_ireland
2007-05-09
09:05:39
Email
ale superrrrrrrrrrrrr:):) zazdroszcze Monik ze to juz!!!! chodz sama sie boje tej chwili:) Ona juz napewno lezy z Robercikiem w ramionach:)ja tez juz chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
motylek
2007-05-09
09:33:23
Email
Bela ja poproszę:) Ja też bym chciała mieć to już za sobą, tym bardziej, ze bóle w nocy są coraz gorsze:( a dzisiaj nie wiem czemu, ale bolą mnie stopy? no i plecy tak ciagną jak przy okresie:( kurcze i jak tak dziś patrzę na siebie to dziwię się trochę, bo jakby mi brzuch jeszcze niżej opadł... a nie sądziłam że to mozliwe... Mam tylko nadzieję, że dzidzi nie przenoszę:(
bela
2007-05-09
09:35:17
Email
MOTYLKU na kiedy Ty masz termin??? Bolacy brzuch jak przy okresie to taki zwiastun. CZy odczuwasz jakies skurcze poza tymi bolami. Jak to jest czesto???
motylek
2007-05-09
09:42:37
Email
Bela niestety to chyba jeszcze trochę u mnie potrwa. Mam termin na 16, a ciągną mnie plecki jak przy okresie, że ledwo siedzę (mnie nigdy przy okresie brzuch nie bolał-zawsze nisko plecy). A skurczy 0 niestety... upartą mam dzidziunię w sobie:))) no widocznie jej we mnie wygodnie, codziennie jej mówię co tu na nią czeka- jakie śliczne rzeczy, łóżeczko, miś itd, ale coś się jeszcze nie chce skusić ;o) Przy okazji sie zapytam- czy czop śluzowy moze być bezbarwny i np odchodzić częściowo przez kilka dni? czy zawsze jest podbarwiony krwią?
pinkie
2007-05-09
09:46:54
Email
Hahahaha No to moja historia jest podobna do historii Monik - tez się podnieciłam tym, ze kolegi żona urodziła rano, o 16tej odszedł mi czop śluzowy, a od 23ciej zaczęły się skurcze ;))) Macie jakies wiadomości od niej? Może już urodziła?
motylek
2007-05-09
09:49:23
Email
Pinkie jeszcze się Monia bynajmniej do mnie nie odzywała, a ja na razie nie chcę jej przeszkadzać, może śpi? Niech odpoczywa:) a da znać nam na pewno:)
ciekawa
2007-05-09
09:53:25
Email
Pewnie śpi wyczerpana-odezwie sie napewno;) A ja mam dziś rocznice spotkania z mężem-9 lat minęło:)
kasiarys7
2007-05-09
10:16:20
Email
Hej majówki.A ja mam dziś swoje święto nowa cyferka mi wskoczyła na przód...hihihi Ciekawe co u Monik ja już wiem jak to jest.Trzy miesiące temu też siałam panike a teraz prosze mam facecika .Trzymajcie się-dacie rade...jak już zobaczycie swoje maleństwa to ból zniknie i dostaniecie pałera do życia-ja tak miałam a rodziłam 10 godz.a zakończyło się c.c.powodzenia
monia_ireland
2007-05-09
10:17:58
Email
ja pisalam do Moni smska ale ona napewno spi albo rodzi dopiero. Moja kumpelapo odejsciu czopu i wód przetrzymala jeszcze w szpitalu cala noc i nad ranem dopiero urodzila. No ale skreca mnie ciekawosc jak nasza Monia sie ma i Robercik:)
monia_ireland
2007-05-09
10:20:31
Email
Ciekawa gratulacje;) tylko nie swietujcie za bardzo co bys sie w kolejke na porodówke nam nie wepchala hehe:)
motylek
2007-05-09
10:23:22
Email
Ciekawa obyście tak już całe życie świetowali razem swoje rocznice- tego Wam życzę:))) A wiadomości od Moni też się nie mogę doczekać:)
Joanna26
2007-05-09
10:43:39
Email
Ciekawa i Kasia,gratuluje rocznic.Ale numer z ta Monik!:)))))))a najlepsze,ze jeszcze na goraco pisala relacje!szkoda,ze nikt jej nie mogl wtedy odpisac.Ciekawa,z ta koszula to bez przesady;)owszem,troche sie brudzi,ale da sie wyprac:)i uzywac dalej.Tata Emilki zabieral jedna koszule do prania i przynosil druga wyprana,najpierw ta po porodzie,a potem zabrudzone mlekiem...I recznie je pral,taki byl dzielny:)Monia I,teraz Ty!Zbieraj sie:)))
monia_ireland
2007-05-09
11:07:36
Email
oj Joasiu po relacjach Monik juz bym chciala:):) ale ja bylam 10 dni za nia wiec pewnie jeszcze chwilke poczekam. Na weekendzie pewnie bede mial;a wizyte u doktorka-moze tez badania przyspiesza mi porod:) NO ale Motylek jeszcze nam zostal!!! Do dziela!!!:)
ciekawa
2007-05-09
11:17:10
Email
Och kurcze to nic nie wiem nadal:( Doczekać sie nie mogę:) dziękuje za życzenia:) Kasiu Tobie wszystkiego dobrego. Joasiu widzisz ja przezornie mam dołożoną taka starą koszule jak by co bez żalu wyrzucić można;) Ale pewnie masz racje hi hi:)uciekam do promotora:)
kasiarys7
2007-05-09
11:39:57
Email
W szpitalu w którym ja rodziłam koszule dostawało się "od nich" do porodu i póżniej na poporodówce.Też miałam swoją ale jej ani razu nie założyłam -ale co szpital to inaczej.Na oddziale przed łazienką na stoliku leżały koszule, podkłady poporodowe i podkłady na łóżko także w każdej chwili mogłyśmy się przebrać i kożystać z tego ile potrzeba.Nikt nas z tego nie rozliczał
Joanna26
2007-05-09
14:40:48
Email
Ciekawa,co Ty, w starej koszuli chcesz rodzic??Na galowo trzeba!:)Oczywiscie zartuje,rzeczywiscie moze sie koszula nieco przybrudzic,zebys nie miala potem do mnie zalu.No.Ale ja sie chcialam czuc jak najlepiej podczas porodu,w koncu troche to trwa.Kasia,a gdzie rodzilas?
kasiarys7
2007-05-09
15:22:13
Email
W ŁODZI. Szpital Madurowicza.
monia_ireland
2007-05-09
15:29:01
Email
No mi ciocia tez mówiła ze jak chce to dostane szpitalną koszule ale najlepiej i najmilej mi bedzie w jakiejs mojej ulubionej-niekoniecznie nowej koszuli bo wiadomo ze sie moze zbrudzic konkretnie i dlaego tez bede rodzila w tej ktora mi najbardziej słzuży przez całą ciążę:) do karminie w razie czego sie nie nadaje wiec nie jest mi jej wcale szkoda:)Od Monik narazie nie dostalam zadnej wiadomosci-ale jakby ktorakolwiek z Was cos wiedziala to migiem oglaszac prosze na forum!!!
motylek
2007-05-09
15:36:36
Email
A ja mam zamiar rodzić w szpitalnej koszuli- po co mam swoje brudzić/niszczyć? A od Moni żadnych wieści też jeszcze nie mam:( Pewnie wymeczona odpoczywa:) Tak sobie myślę- jak Ciekawej kolej przyjdzie to bedziemy się zastanawiać dopiero, czy ma córcię, czy synusia? ;o)
kasiarys7
2007-05-09
15:41:27
Email
Nie napisałam,że w szpitalu w którym rodziłam nie można było zakładać swoich koszul no chyba ,że leżało sie na patologi lub na oddziale przedporodowym.Póżniej była koszula szpitalna-wszystkie bez wyjątku.
sylwetkar
2007-05-09
16:36:52
Email
hejwiecie już co u Monik niemam jej nr wydawało mi sie że wszystkie spisywałam
sylwetkar
2007-05-09
16:38:19
Email
super że ma już wszystko za sobą kochana jest za to zdawanie relacji i podnoszenie nas na duchu że nieboli tak bardzo szkoda że spałam
monia_ireland
2007-05-09
16:41:36
Email
Monik narazie nie odpisuje na smski-albo rodzi jeszcze albo odsypia albo tak sie zakochała w maleństwie ze nie myśli o Bozym swiecie:)
Joanna26
2007-05-09
16:50:12
Email
Jak wiecie,moj porod nie byl szczegolnie uciazliwy,ale przez kilka dni telefon napawal mnie wstretem,ani po niego nie siegalam.No chyba, zeby napisac co mi trzeba przyniesc:)I w ogole nie odbieralam,zaabsorbowana dzidzia,karmieniem itd.Takze nie ma sie co dziwic,ze od razu nie napisala,ani ze nie odpisuje.Musimy sie uzbroic w cierpliwosc:)
Joanna26
2007-05-09
17:00:56
Email
Dobrze,ze w ogole napisala,ze wiemy,ze sie zaczelo i ze juz na pewno urodzila.Powiem Wam,ze podziwiam Monik za wiernosc temu forum,w takim momencie pamietac o tym,zeby cos napisac.Rzeczywiscie spokoj granitowy:)Niesamowita jest:)
ciekawa
2007-05-09
17:10:44
Email
Dokładnie! jak sobie w brodę pluje bo jak ona pisał to ja sie w nocy po domu szwendałam ale nie chciałam kompa włączać;( Joasiu ta moja koszula aż tak stara nie jest:):) W razie czego i tak trzeba będzie zmieniać jak sie zapocę czy coś-dam rade ale nie lubię kupowania rzeczy na jeden raz:)Wiecie co kurcze zaczynam sie niepokoić końcem ciąży-nie porodem bo tego sie doczekać nie mogę ale jakoś tak-mam ewidentnie jakieś wahania nastrojów-wczoraj wyłam jak bóbr!!!:( Nie znoszę być nie przygotowana a czuje ze już powinnam-mąż nie ma czasu jechać ze mną na ostatnie zakupy:(
sylwetkar
2007-05-09
17:26:39
Email
ja ostatnio też miałam jakieś takie dziwne nastroje u nas w domu i wśród znajomych krąży powiedzenie na takie dziwne nijakie nastroje "niemrawa samica"
monia_ireland
2007-05-09
18:28:38
Email
mnie juz nuda dopada!!! cały czas jak mały sie rozciąga i wystawia"gałązki" ze az boli to zastanawiam sie kiedy na nas pora przyjdzie i jak to sie zacznie. Mąż mój dzis do mnie mówi: kochanie jak sie az tak nudzisz a ja tak nieceirpliwie to chodz wywałamy poród i jeszcze dzis na porodówce wyladujemy:) Ma pomysly:) oczywiscie nic nie bedziemy wywoływac:) czekamy cierpliwie i zaraz go zatrudnie do porzadków konkretnych:) napewno sie ucieszy bo wlasnie konczy robic drzwi do naszej sypialni:) i nie dam mu sobie odpoczac:) zreszta sam nie potrafi siedziec spokojnie. Ja jutro zadzwonie sobie chyba do mojego Aniołka Stróza (położnej) Bo ja chce juz na wizyte do lekarza!! niech mnie z nim umawia i to juz:)
motylek
2007-05-09
19:09:29
Email
hmmm Monia_i jeśli myślę o tym samym- to z tym wywoływaniem porodu to nie jest wcale takie skuteczne ;o) ja mam jutro wizytę u swojego ginekologa, z jednaj strony nie mogę się doczekać czego się od niego dowiem, a z drugiej trochę boję się sama jechać na drugi koniec miasta:( tak poza tym to ten mój ból pleców mnie już dobija... Sylwetkar ja też mam straszne huśtawki nastrojów:) A teraz mam dobry humorek, bo moje kochanie mi obiecało, że jesli do soboty jeszcze nie urodzę- to w sobotę pojedziemy po zabawki, jakieś pluszaczki dla naszej maleńkiej niuni:)))
motylek
2007-05-09
19:54:08
Email
Dziewczyny Monia się odezwała:) Cytuje: "...w szpitalu byłam o 4:45 i to juz była 2 faza porodu, urodziłam dopiero o 16:42. Miałam znieczulenie zo i nic nie pomogło! Bóle takie same miałam przed i po. Już nie mogę się doczekac powrotu do domu..." Dzielna dziewucha:) Ale nic nie wiem o Roberciku:(
monia_ireland
2007-05-09
20:04:20
Email
a tez mam wiadomosc od Monik!!!!!!! cytuje:moj dzidzius wazy 3450 i ma 55 cm wzrostu. Usg wykazalo ponad 4 kg wiec niczym sie nie przejmuj. Jest kochany i slodki!
monia_ireland
2007-05-09
20:08:24
Email
alez ona dzilena naprawde!! dlugo rodzila akby nie bylo i pewnie bardzo zmeczona ale odpisala na smski:) zazdroszcze jej i tez juz chce!!!!!!!!!
Goga66
2007-05-09
20:37:08
Email
Super. Dość długo rodziła i jak widać zzo nie na każdego działa, na mnie też nie podziałało. I jak już pisałam USG zazwyczaj zawyża wagę i nie ma co się martwić.
Goga66
2007-05-09
20:38:39
Email
No i czywiscie najlepsze życzenia dla Moni i jej maluszka, jakby któraś z Was miała z nią kontakt
rewellka
2007-05-09
20:47:07
Email
Gratulacje dla dzielnej mamusi! Po tylu godzinach jeszcze miała siły na smsy! Super, że już może przytulić maleństwo.
monia_ireland
2007-05-09
20:59:55
Email
ja zmykam spac dzis wczesniej mamuski bo jakas dzis zmeczona jestem mimo popołudniowej drzemki:)No to teraz Motylek nastepna chyba co?? trzymamy kciuki i czekamy na tę chwilę:)DOBRANOC!!!
ciekawa
2007-05-09
21:02:52
Email
Kochana dziewczyna mnie tez wysłała smsa-że poród był ciężki-nie było rozwarcia i jest bardzo zmęczona-poprostu jest wspaniała:)
motylek
2007-05-09
21:06:35
Email
Moniu_i bardzo bym już chciała, ja tez czekam z niecierpliwością;o) kolorowych snów Mamunie:)
AgaDan
2007-05-09
22:03:02
Email
GRATULACJE DLA DZIELNEJ MONI WSZYSTKIEGO DOBREGO :)))
bela
2007-05-10
08:19:19
Email
jesscze raz ogromne gratulacje dla MONIK. A ty Motylku nie martw sie bo Twoj czas juz tuz tuz.
kasiarys7
2007-05-10
08:38:31
Email
GRATULACJE DLA MONIK-DZIELNA MAMUSIU.Wiem co to rodzić bez rozwarcia.PAPAPA."BRZUCHATKI" ODPOCZYWAJCIE PÓKI MACIE CZAS POTEM NIE MA CZASU NA NIC-ŚWIAT SIĘ KRĘCI WOKÓŁ DZIDZI.POZDROWIONKA I LEKKICH PORODÓW WAM ŻYCZE...
Julia
2007-05-10
08:58:41
Email
My też gratulujemy!! I życzymy szybkiego powortu do pełni sił.
monia_ireland
2007-05-10
09:41:57
Email
Dzien dobry!!! widze ze przez noc zadna nie zaczela rodzic:) cos mi sie wydaje ze teraz na forum bedzie milcząco w oczekiwaniu na "nastepną":)Chyba ze Monik szybko wróci to bedziemy ją zamecza pytaniami chodz nie sądze zeby puki co dała rade. Idę na śniadanko puki co!!do potem mamuski.
motylek
2007-05-10
10:21:34
Email
Hej hej, melduję się w dwupaku... im blizej terminu porodu to czas wolniej leci i okropnie się dłuży... dzisiaj mam wizytę u doktorka i już nie mogę się doczekać, czego to się dowiem:) fajnie byłoby dzisiaj już w końcu urodzić- taka ładna data:) Moja kumpela za 2 dni wyjeżdża (nie bedzie jej przez co najmniej pół roku) i jest rozżalona, że jeszcze nie urodziłam, a tak bardzo chciałaby moją dzidzię zobaczyć... chyba dzisiaj wybiorę się na dłuuuugi spacer, połażę dużo po schodach, pojeżdżę samochodem, żeby mną wytrzęsło i zobaczymy czy to wszystko działa ;o) miłego dzionka
motylek
2007-05-10
10:29:42
Email
Swoją drogą ciekawe co u Noemi? Czyżby znowu jej net nie działał, czy może tak jak Monia już jest po i ma Lenkę przy sobie?
ciekawa
2007-05-10
11:35:26
Email
:) NO motylku ponoć spacer potrafi pomóc-tylko nie przemęczaj sie bo trochę siły trzeba na sam poród;) Ja właśnie robie gulasz z ligawy-miła odmiana po piekarnikowych specjałach. Coraz bardziej dokucza mi drętwieniem rąk-miałam problemy z pokrojeniem mięsa i warzyw;( Mam nadzieje ze to mi nie zostanie-starach wziąć dziecko na ręce jak sie je nie za bardzo czuje. No sypiecie sie lolity-och szkoda trochę bo tu sie smutno robi:( Dobrze ze choć czerwcówki sie uaktywniły:)
Joanna26
2007-05-10
11:38:55
Email
GRATULACJE DLA MONIK!!!!!!:))))))))))
Ciekawa,co to jest ligawa????
ciekawa
2007-05-10
11:42:28
Email
Takie mięsko:) Jak kupujesz świniaka i go porcjujesz lub masz już pociętego to to jest najdelikatniejsza cześć chyba obok szynki-głowy nie dam bo to mama sie zna na tym ale miałam całą z ostatniego zakupionego świniaka. Bardzo miękkie mięsko.
sylwetkar
2007-05-10
12:31:53
Email
gratulacje dla MONIK i MALEŃSTWA super że ma już wszystko za sobą dzielnba dziewczynka tak długo sie męczyła życzymy jej ja i Zuzia szybkiego powrotu do domku duuuuuuuużo zdrówka dla obojga szybkiego gojenia sie i ogólnie wszystkiego naj naj
sylwetkar
2007-05-10
12:36:59
Email
Ciekawa ekspercie od wszystkiego jesteś?? wiesz co w nocy maiłam straszny ból taki ucisk w klatce piersiowej {to chyba mostek} teraz czuje że też mi sie zaczyna niewiem czy dzwonić do gina czy to coś poważnego? w nocy jak mnie bolało to aż pod obiema piersiami na zmiane a po jakimś czasie pod obiema taki kłujący ból czułam potem jakoś przeszło niewiecie może co to takiego??
Goga66
2007-05-10
13:47:44
Email
Jak ból kłujący to albo Cię przewiało albo nerwobóle - stres, uciski na nerw. Pewnie trudno Ci było oddychać. Pogadaj o tym z lekarzem, bo tu nikt takim ekspertem znowu nie jest. Gorsze są podobno jednak takie tępe, głuche bóle.
monia_ireland
2007-05-10
14:04:08
Email
Goga ma racje z lekarzem powinnas konsultowac sie z takimi problemami. Ja tam jakies pod zeberkami mialam uciski ale to jak maly mnie kopał jak brzuch byl jeszcze wyzej-teraz juz nie. Ale bóle o ktorych piszesz sa mi obce. MNie przed chwila dopadla dzika energia i wyszorowałam cała kuchnie-a jest ona naprawde olbrzymia:) tesciowa jak wroci z pracy to mnie pewnie ochrzani ze sie przesilam:) spacerki i owszem ale nie przatanie i chemikalia:) no ale az sie lepiej czuje-ale gorąco mi teraz ze hoho:) pogoda znow dzis do d...
Goga66
2007-05-10
14:13:49
Email
Monia_I, jak chcesz urodzić za wcześnie - to szalej tak dalej!!! Osobiście jestem świetnym przykładem kobiety, która poszła rodzić bez skrócenia szyjki nie mówiąc już o rozwarciu, bo wody zaczęły się sączyć a potem odpływać w wyniku naruszenia pęcherza płodowego najpewniej przy sprzątaniu :) Zalecam szczególnie kucanie i podnoszenie (nie mówię już o chemii):))). Moja matka też urodziła mnie i brata jeszcze wcześniej jak sobie popastowała podłogi w 8 miesiącu :)))
Dziewczyny - naprawdę dbajcie o siebie przynajmniej po 34 tygodniu. Tak się gada ale potem nie polecam porodu bez rozwarcia i skrocenia szyjki, to naprawdę silniejsze bóle i duzo dłuższy przebieg.
sylwetkar
2007-05-10
14:19:12
Email
dzięki dziewczyny mówiąc tzn pisząc ekspert miałam na myśli że ciekawa co by nie zapytać na każde pytanie ma zawsze odpowiedz tak było mi ciężko oddychać jak mi sie znów powtórzy zadz
Goga66
2007-05-10
14:36:56
Email
Wiesz, ja to miewałam nie w ciąży, właśnie przy stresach, czasem nie musi być bezpośredni stres. Ciężko zaczerpnąć powietrze, bo kłuje. Miałam to b. mocno w trakcie robienia dyplomu, neospasmina pomaga ale jesteś w ciąży i każdą głupotkę trzeba sprawdzać i nie każdy lek wolno pić. Na ogół przechodzi samo lub po zmuszeniu się do wzięcia b. głębokiego oddechu.
monia_ireland
2007-05-10
14:45:14
Email
oki Gogus juz usiadlam na dupce:) ale nie schylalam sie ani nie zmywalam podlog-to robil moj maz:) ja to co w zasiegu rąk i na wysokosci pasa:)
sylwetkar
2007-05-10
14:46:05
Email
dzięki Goga mam nadzieje ze to nic poważnego kiedyś tak miałam przy nerwach ale wczoraj ostatnio nie miałam stresów i ażtak mnie to jeszcze nie bolało jak wczoraj i nie tak długo
Goga66
2007-05-10
14:48:38
Email
może być ukryte napięcie związane z oczekiwaniem na poród, może być ucisk brzucha na jakiś nerw, może przewiało Cię? Przy okazji skonsultuj to z lekarzem
Goga66
2007-05-10
14:50:48
Email
Monia_I lepiej się rozrywaj jak masz jeszcze energię - napracujesz się po porodzie - korzystaj póki czas :)
ciekawa
2007-05-10
15:10:09
Email
Hej sylwetkar bidulko to sie wymęczyłaś strasznie;( Tak jak pisze Goga nikt tu ci diagnozy nie postawi to oczywiste. W ciąży przyczyn może być tysiące. Ja w sumie całe życie mam czasem(ostatnio rzadko) takie sine bóle w klatce-i nazywają to nerwobólami choć nie bardzo wiem co one z nerwami u mnie mają wspólnego:) Czasem taki nerwoból czy inny w sumie nie znaczący nic złego bardzo boli i wymagana jest pomoc lekarza-podają wtedy jakieś leki chyba rozkurczowe i napewno lekko uspokajające-wiec jak by cię złapało to nie krępuj sie przejechać nawet na pogotowie-doskonale wiem jak to potrafi boleć-ja już nie raz sadziłam wręcz ze mam zawał. Inna sprawa ze czasem bardzo mocno łapie mnie ból w mostku-niestety lekarz ostatnio stwierdził ze chyba na treningu sobie go poprotu połamałam-znaczy musiał pęknąć i nie dawać zbytnich odczuć bólowych i odzywa sie dopiero teraz:( RTG zrobię dopiero po ciąży to będę widziała. Czasem słuchaj taki bół mogą wywołać gazy a w ciąży nawet jet to dość prawdopodobne-to też ponoć bardzo boli. Jeśli nadal coś Cie pobolewa lub tak ból sie powtórzy raczej powiedz o tym ginowi albo wybierz sie do lekarza pierwszego kontaktu-w końcu ginekolog to specjalista nie od serca. A w przychodni od reki zrobią ci badanie-zapis pracy serca-lepiej sie wybierz kochanie masz już dość zmarwień z malutką a jeszcze martwic sie o takie bóle to ci w ogóle nie potrzebne.
lidiamital
2007-05-10
15:36:00
Email
No nie było mnie, a Wy tu bezemnie się rozsypujecie widzę, że pierwsza MONIA :). Gratulacje Mamusiu i witam małego Urwiska na świecie! Ciekawa gdzie jesteś jak tam purchaweczko kiedy wreszcie ciocią zostanę? Widzę, że wasze maluchy wcale nie spieszą się na ten świat- zresztą co im się dziwić. Ja roczek Damiemu szykuję i jak narazie torcik i zakupy zrobione jeszcze tylko gotowanie i sałatki. Niech mi ktoś napiszę jak tak Monia? Sylwetkar ja też takie bóle miewałam dziś wiem, że były to bóle nerwicowe. A jak tam z cisnieniem idż koniecznie i zmierz. Zadzwoń też do gina skonsultuj. Odpoczywaj i trzymam kciuki, możesz zaparzyć sobie meliskę mnie w ciąży i w czasie karmienia lekarz zalecił. Pozdrawiam pa
monia_ireland
2007-05-10
15:38:38
Email
no mój mąż sie rozrywa właśnie...na wszystkie strony bo ja chodze i paluszkiem pokazuje co ma zrobic:)Ale robi to bardzo chetnie:) a najchetniej zajmuje sie gadzetami i rzeczami dla nienarodzonego synka:)nawet juz auto w środku wysprzatał i fotelik naszykował zeby byc zwartym i gotowym i cały czas pyta: no jedziemy juz?????:)czasami mam wrażenie że on wszystko bardziej przeżywa jak ja. oh Ci mężczyzni....
lidiamital
2007-05-10
15:44:13
Email
Haha Ciekawa wiem już co u Ciebie ja pisała i ty w tym samym momęcie.
ciekawa
2007-05-10
15:45:21
Email
Lidiamital powinnaś dostać na tyłek ile to sie można nie odzywać!!!! Kurcze ale mi Ciebie brakowało:):) Tak nam zawsze humor poprawiasz:) MOnik miała ciężki poród i długi ale udało sie z powodzeniem i z tego co pisze widok dziecka wynagradza wszytko-wcześniej cytowałyśmy smsy od niej:) Bidula pisała nam w nocy jak przebiega akcja do czasu wyjazdu do szpitala-wyobrażasz sobie;) Oby każdej z nas nie zabrakło tyle opanowania i spokoju. Jak tam kotki?????????????
lidiamital
2007-05-10
17:07:21
Email
Bidulka ale za to jaka twardzielka jeszcze pisała. Kotki- było 5 ale niestety został jeden jest rudy niedługo wam pokażę. Monia I faceci zupełnie inaczej to odbierają: cytując mojego męża, a był ze mną przy porodzie- Nie wyobrażałem sobie, że tak to wszystko wygląda i przyznał, że on ojcem poczuł się kiedy go pierwszy raz zobaczył i mógł dotknąć. Zapytałam też czy nie chciało mu się płakać ze zwruszenia i przyznał, że tak i ledwo się powstrzymał, a było to w momęcie kiedy połozyli mi małego na brzuchu. Oni się bardzo boją i nie są pewni swoich uczuć ale nie zawsze o tym mówią :))) rżną twardzieli. A wózki już macie i łóżeczka i torby spakowane bo widzę, że foteliki gotowe?. Tak się zastanawiam jak będą miały na imię wasze maluchy? Ciekawa nie bij, to nie znaczy, że o was nie myślałam. No wiecie wy swoje macie na uwięzi ja moje ganiam i jak bym tylko mogła to bym sobie wpakowała go z powrotem, żeby mieć chwilę wytchnienia- ale z drugiej strony jak tu SE wpakować 10 kg wagi z jednym zębem? Byłam wczoraj na zakupach w sklepie tylko z wyprawkami dla niemowląt i takich do 8 roku życia, pełno tam brzuchatek wybierało wszystko dla dzidziusiów, ale akurat koło mnie stał całkiem wypasiony młody tatuś, który konsultująć się z żoną, która na marginesie była w szpitalu- rozmawiał tymi oto słowami: jak ja do cholery kupię ci kochanie stanik do karmienia tu są małe, a ty masz teraz takie, że byś mi krzywdę zrobiła, kolejnym zakupem były osłonki na sutki. Uwaga chłopaczyna wiedział, że miał kupić z aventu- więc kurka patrzę jak on bierze smoczki do butelki i pyta mnie to się na cycki zakłada? Nie wytrzymałam i tak parsknęłam śmiechem, żę oplułam pół sklepu zlitowałam się i pytam czy mu pomóc. Wzięłam od niego komórkę i rozmawiając z żoną wybrałam jej biustonosz, nakładki, i skoczek. Na koniec już stojąc za mną przy kasie bierze w ręce wybrany przezemnie biustonosz mówi- przecież to jak spadochrony wygląda i patrząc na moje piersi pyta ty też takie miałaś jak urodziłaś? Ekspedientki ryły nosami pod ladą ze śmiechu. Na co ja mu dłużna nie byłam więc się pytam czy on zawsze ma takie same rozmiary. Boże ubaw po pachy na koniec podziękował i stwierdził jak się nie napiję to nie uwierzy, że jest tatą. Oj kochane kupcie wszystko przed bo oni taki obciach robią w tych sklepach, że szok! :)
ciekawa
2007-05-10
17:29:13
Email
Lidio masz racje- mój wspaniałomyślnie znalazł czas na kupienie kilku rzeczy dopiero po zajęciach w szkole rodzenia-wcześniej sie smiał że na co ja mam się pakować skoro i tak przeważnie wszystkie rodzą po terminie-nie mam pojęcia skąd on to wziął ale niech mu będzie. Ja sie z niego będę śmiała jak posypie sie z nerwów na obronie magisterki dwa tygodnie przed terminem:)
sylwetkar
2007-05-10
17:59:58
Email
Dziewczyny dzięki za rady porady dzwoniłam do gina bo do tych boleści doszły mi znów bóle brzucha i wystraszyłam sie żeby Zuzi sie coś nie działo jestem powizycie stwierdził tak jak pisałyście że to nerwobóle żebym sie do przychodni z tym zgłosiła jutro a bóle brzucha to obniżona szyjaka mam łykać nospe i zobaczymy do jutra mówi że to bardzo prawdopodobne że urodze wcześniej hmmm ale ja niechce już teraz
ciekawa
2007-05-10
20:50:47
Email
kochanie spokojnie nie urodzisz ja będziesz stosować sie do zaleceń-jeszcze masz troszkę czasu-każdy dzień później to lepiej dla Zuzi. Wiec leż plackiem i łykaj co masz łykać. A my będziemy trzymać kciuki:)
bela
2007-05-10
21:10:22
Email
ooo Sylwetko jestes tu chyba jedyna ktora nie chce jeszcze rodzic :-). Pozostale majowki az sie piekla na spotkane ze swoimi dzidziami. Pozdrowka
ciekawa
2007-05-10
21:13:14
Email
Belu kochana bo ona nie majówka tyko czerwcówka jak ja:( Dzidzia powinna jeszcze troszkę posiedzieć z mamusia. ale wszystko będzie dobrze-napewno;)
motylek
2007-05-10
21:17:17
Email
Hej laski. Lidia fajnie że jesteś;o) Nawkurzałam się dzisiaj u tego cholernego lekarza. Nie dośc ze pielęgniarka bezczelna to i niczego się konkretnego nie dowiedziałam. Pieleniarka się mnie pyta "ile pani przytyła od poczatku ciąży?"- no to ja mówię, że 35 kg. A ona do mnie "to może trzeba już lodówke na kłódkę zamknąć?"- no qr.... ja jej na to, ze to wcale nie od jedzenia- tylko, że mi sie woda aż tak zatrzymuje w organiźmie. Ale su... mnie tak wkur... że jak bedę tam jeszcze raz to powiem jej, że jest głupią zdzirą. Bo tylko tam pójdę na zdjęcie szwów po porodzie, później zmieniam lekarza- czas najwyższy! A doktorek swoją drogą nie lepszy - nie dość, że opóźnienie było pół godziny, to jak mnie zbadał- dzwoni sobie do kolegi na pogaduszki... normalnie szok! A jak go zapytałam coś o czop śluzowy to on do mnie, że z tym czopem to jest tak naprawdę mit, że on nie widział nigdy żeby komukolwiek tak naprawdę taki konkretny czop odszedł.... no po prostu słów nie mam qr... a jak go zapytałam co bedzie jesli nie urodzę do 16-tego, to skąd mam wziąć zwolnienie- on do mnie że mi macierzyński już zaczną naliczać- a przecież jesli nie chcę to nie muszę się na to godzić prawda? dopiero powinien byc naliczany od rzeczywistego porodu. A w ogóle zła jestem jak osa dzisiaj, a do tego jescze mój facet mnie niesamowicie dzisiaj wkurza:( Taki mam dzisiaj dzień do dupy. Nic tylko ryczeć mi zostaje z tego wszystkiego, a nawet jak na złośc to nie mam komu się tak porządnie wygadać:(
pierwiastka
2007-05-10
21:31:44
Email
Motylku, o ile dobrze pamietam, to Ty chyba miałas miec swiadczenie rehabilitacyjne???? na swiadczeniu zwolnienia nie potrzebujesz, nawet nie moga Ci wystawic, bo tylko 182 mozna miec zwolnienie.
pierwiastka
2007-05-10
21:32:47
Email
ja bynajmniej tak mam, zwolnienie miałam tylko do 182 dnia, a teraz na swiadczeniu bez zwolnienia
pierwiastka
2007-05-10
21:34:13
Email
a waga sie nie przejmuj, ja to sie obawiam , ze do porodu to bede miała wage 3cyfrowa, a nie 2 cyfrowa :-) Mąż sie śmieje, ze swoja waga to lekarza o zawał przyprawie :-)
ciekawa
2007-05-10
21:38:49
Email
Oczywiście motylku ze nie maja prawa ci nic naliczać-macierzyński liczone jest od dnia porodu lub co najmniej na dwa tygodnie przed jeśli ty sobie tego życzysz.NIKT NIE MA PRAWA ZA CIEBIE DECYDOWAć ale słuchaj czy ty nie masz świadczenia rechabilitacyjnego?? do kiedy masz przyznane. Widzicie to sie dzieje ciągle okradanie matek!!!wrr Motylku pisałam o tym wcześniej wstawiałam listy od prawniczki z fundacji rodzic po ludzku. Kurcze dała bym sobie uciąc reke ze masz świadczenie. A jeśli nie to pędem do lekarza pierwszego konaktu po zwolnienie. Złodzieje kurwa złodzieje!!:( Nie daj sie tylko przegadac ze niby sa takie przepisy(niech poda cwaniak jakie)-jak uważa ze nie ma podstaw ci wstawi niech da ci zaświadczenie z jesteś zdrowa i możesz pracować--cwaniak jeden-ciekawe czy będzie taki hardy.
ciekawa
2007-05-10
21:46:51
Email
Motylku jak to on zaczął ci naliczać macierzyński-macierzyński nalicza tylko i wyłącznie zakład parcy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko na podstawie zaświadczenia ze urodziłaś chyba ze ty wystąpisz z wnioskiem o wcześniejsze naliczanie-starasz dziana sądem rób awanturę!!!!!!!! Motylku albo dzwon do działu prawnego fundacji rodzic po ludzku-nie daj sie okraść!
motylek
2007-05-10
21:49:40
Email
Eeeeh... z tymi swiadczeniami w moim przypadku to jest jak sie okazało tak jak myślałam- czyli biuro rachunkowe rozliczajace moją firmę- źle naliczyło mi zwolnienia i na podstawie tego wg nich od 9 maja powinnam mieć swiadczenia. Ja obliczyłam ze od 1-szego zwolnienia do planowanej daty porodu bedę miała na zwolnieniu 156dni, więc o swiadczenia nie powinnam ani ja, ani firma wystepować. No ale dobrze- wypełniłam wszelkie druczki i machnęłam ręka, żeby sie działo co chce. Ale dostałam w piatek pismo z zusu, wkurzyłam sie, że znowu cos muszę wypełniać, a nie było dokładnie, zrozumiale napisane co- więc zadzwoniłam do zusu do pana, który prowadzi moja sprawę- no i sie okazało, ze miałam rację, że firma rzeczywiście nieprawdłowo to poobliczała i ze nie muszę się starać o owe świadczenia. najlepsze jest to, że owy pan już 2 razy monitował do firmy i do biura rachunkowego, żeby przesłali do zusu korektę, a oni nic- chyba po prostu nie wiedza jak to zrobic... No więc dzwoniłam tez do firmy i kobieta obiecała, ze się tym zajmie, ale czy się zajęła to dalej nie wiem. Ale już mam tego dosyć- żebym ja wiedziała więcej niż firma i biuro razem wzięci i musiała to sama drążyć i załatwiać? Szczyt. A jeśli chodzi o zwolnienieod lekarza np rodzinnego no to szkoda mi- bo bedzie płatne tylko 80%... i np za 5 dni na takowym zwolnieniu 100zl mi poleci:(((
motylek
2007-05-10
21:51:58
Email
Ciekawa zwolnienie mam do 16 wystawione, ale po prostu zapytałam go- co bedzie jeśli do 16 nie urodzę, no i taką dostałam odpowiedz.... narazie mam jeszcze nadzieje, że zdążę w terminie, moze ze stresu mi się poród przyspieszy???
ciekawa
2007-05-10
21:53:52
Email
Motylku ależ co ty piszesz dziewczyno zwolnieni możesz miec od oklulisty nawet wystawione w trakcie ciąży jest płaten 100% trzeba tylko na zwolnieniu zaznaczyć w punkcie 13kod B!!! I musza to zrobiac bo nie wazne z jakiego powodu masz wolnieni ale w czasie ciąży jesteś pod kuratela tak mówi ustawa zusowska-o świadczeniach w czasie choroby i macierzyństwa wiec sie tego domagaj!!!!!!!!
motylek
2007-05-10
22:00:37
Email
Widzisz Ciekawa- gdybyś tego nie napisała to bym nie wiedziała:( od razu mi troszkę lepiej, dziękuję:)
ciekawa
2007-05-10
22:14:21
Email
Jak by co dzwoń na komórkę-masz no nie? Będziemy coś radzić. Dobranoc
motylek
2007-05-11
09:47:48
Email
hej laseczki, co jest? śpicie jeszcze? ja już się obudziłam po 5 i zasnąć nie mogłam to czytałam sobie książeczkę:) jak się dziś czujecie?
monia_ireland
2007-05-11
10:01:16
Email
no ja dzis puki co czuje sie swietnie-mały dał pospac mamusi:) i tylko 2 razy wstalam do wc!!! standard to ok 5:) wczoraj gadalam z moja ciocia i mowilam jej o moich dolegliwosciach miednicowych itd. Mówi ze spojenie napewno mi sie rozchodzi i mednica i niestety nie ma na to rady-po porodzie minie:) a pozatym ona wlasnie nie kazala mi odpoczywac tylko sie ruszac moje drogie!!! pochwalila mnie za sprzatanie kuchni:) bo mowi ze jak sie teraz zasiedze i zależe to wszystko bede miała zastane i niesamowicie ciezko bedzie sie rodzilo. Oczywiscie nie kazała przesadzac ale jak najbardziej sie ruszac!!!Mówi ze ciezka robota przedemna wiec mam byc na nią przygotowana:) pozatym jutro jade do niej na oddzial na ktg a z doktokiem umówiłam sie na poniedzialek dopiero:( nie ma dyzuru na weekendzie. Mam nadzieje ze po badaniu mnie cos ruszy hehe. Pozdrowionka!!!!
monia_ireland
2007-05-11
10:03:11
Email
oczywisciezapomnialam dodac ze radzila tak sie ruszac-mimo tego ze sama wie ze moge szybciej urodzic-ale jak sama mowi-nie jestm w 30 tyg ciazy tylko juz do porodu!!! takze chyba ma racje:) wiec lece na spacerek:)
Goga66
2007-05-11
10:28:34
Email
Monia_I ależ ruszać się trzeba - odpoczywać, to nie znaczy leżeć. Sprzątanie w pionie nie jest złe, byle nie nazbyt intensywne. Tylko bez większych wysiłków. Ale najlepszy ruch na powietrzu (szkoda, że pogody do niczego). Ciągłe siedzenie i leżenie jest fatalne, bo osłabia mięśnie i potem poród jest cięższy. Dlatego nawet jak ciężko jest już chodzić dobrze jest dreptac trochę jakąś lekką gimnastykę górną częścią ciała robić typu wymachy rąk. przeciągania itp. Fatalne jest za to pranie ręczne i zmywanie jeśli się naciska na brzuch o krawędź zlewu czy wanny. Szczególnie pranie w wannie jest i na kręgosłup i na brzuch niedobre. To samo wszelkie prace w dłuższym przysiadzie. Jeżeli sie jest już jest po 36 tygodniu, to ciaza już donoszona i dla dziecka zero problemu, gorzej dla matki, jeżeli nie ma rozwarcia a szyjka macicy wygląda jak miesiąc wcześniej. Tak że wysiłek fizyczny owszem ale b. wyważony i na tym polega oszczędzanie się a nie na leżeniu plackiem przed TV :) Zresztą zdaje się ciocia jest położną i ona najlepiej doradzi :)
monia_ireland
2007-05-11
10:47:42
Email
no dokladnie o to chodzi:) a ja moze nie lezalam ale tsciowa i mama no i mąż tak kołomnie lataja ze ja nie zdarze pwiedziec "chce mi sie pic" jak soczek stoi przedemna. Wczoraj nagadalam im co ciotka mi mowila i ona im tez no i pozwalaja mi sie ruszac i robic co chce hehehe. Ja wiem ze oni chca dla mnie dobrze ale sami widza co dla mnie dobre-mimo ze mnie kosztuje wysilku zasuwanie pos chodach na gore ale wiem ze powinnam. Dzis pogoda nawet jako taka u mnie przynajmniej wiec bylam sie przejsc -ale strasznie duszno!!!! zaraz sie poce a rozebrac sie zeby zaraz zawial mnie wiaterek to chyba nie bardzo. Aha mialam zapytac Cie Goga. Do noska co polecasz? gruszke? wode morską?
ciekawa
2007-05-11
10:48:32
Email
Hej no pobudziły sie lolity-ja już o 6 na nogach:) zaglądałam tylko czy coś piszecie:)Właśnie wróciłam od wet z kontroli z pieskiem-o matko ale mnie wymęczył. No teraz to już puchnę nie na żarty:( Dobrze że choć chłodno.
Goga66
2007-05-11
10:54:18
Email
Gruszkę odradza wielu lekarzy, bo podrażnia śluzówkę. A ta zewnętrzna wg. mnie nie działa. Do czyszczenia noska jest najlepsza woda morska (sterimar i disnemar - wg. lepszy dozownik, delikatniejszy ma disnemar), bo czyści i nawilza zarazem. Pezy większych katarach są urządzonka typu FRIDA, SOPELEK itp., które pozwalają wyciągać delikatnie brud z noska na wierzch i dobiera się odpowiednie krople ale sól morska zawsze jest dobra.
monia_ireland
2007-05-11
12:00:06
Email
dzieki wielkie w takim razie zostało mi jeszcze to dokupic. Wlasnie przepakowywalam torbe bo sie w mniejsza nie zmiescilam do szpitala. Tak wiec jestm gotowa:) tyle tylko ze psychicznie niebardzo...:( boje sie cały czas ale ze straschem chyba nie wygram.
Goga66
2007-05-11
12:13:58
Email
Na strach przed porodem najlepszy jest poród :))). Jedne kobiety się bardzo boją inne nie, ale to w końcu dla pierwiastek rzecz nieznana i budząca zrozumiały niepokój. Ja nie miałam lekkiego porodu, jednak wspominam go wspaniale :)
monia_ireland
2007-05-11
12:16:18
Email
i takie wypowiedzi dodaja mi otuchy:):) dzieki Gogus!!!!Prosze o jeszcze;)
Goga66
2007-05-11
12:21:04
Email
Wierz mi, że jak zacznie się poród przestaniesz się bać, skoncentrujesz się na swoim ciele. Jeśli mogę coś radzić w trakcie rozmawiaj w duchu ze swoim dzieckiem, ono po drugiej stronie będzie równie ciężko pracować żeby spojrzeć wreszcie mamie w oczy :)
monia_ireland
2007-05-11
12:24:37
Email
...az mnie ciary przeszły:)
monia_ireland
2007-05-11
13:12:15
Email
halo dziewuchy mam wiadomosc od Moni!!! czuje sie dobrze!!W niedziele bedzie juz w domku. W Roberciku tak zakochana ze oczu oderwac nie moze. i co jeszcze to napisala mi zebym pamietała ze chocby nie wiem jak bolało nagroda za cierpirnie jest niesamowita. Pozdrawia wszystkie forumowiczki i trzyma za nas kciuki!!!!!...az sie popłakałam..:)
sylwetkar
2007-05-11
13:16:33
Email
hej dziewczynki witam w tak piękny w końcu słoneczny dzionek czekam az mój gic skończy operacje i musze zadz do niego bo od wczoraj dalej boli mnie brzuch przechodzi dopiero po nospie{kazał dzwonić jak nie miną}i do tego dostałam plamienia jakieś takie brunatne niewiem czemu czy po badaniu ale raczej nie bo jak wtedy leżałam w szpitalu to badała mnie lekarka która nie znała chyba pojęcia delikatnie i nic mi nie było oprócz trudności w chodzeniu
Joanna26
2007-05-11
13:25:19
Email
Czesc Dziewczyny:)Moja Niunia konczy dzis 2 miesiace:))))I z porodu tez zostalo jedynie mile wspomnienie,jakies takie mgliste juz nawet,bo tyle sie od tego czasu zmienilo i tak czas przey dziecku leci,ze hej!:)Monia,nie boj sie,co ma byc,to bedzie,a jak sie boisz bolu,to jak bedzie bolalo,to powtarzaj sobie,ze to za chwile minie i bedzie po wszystkim.Sylwetka,a w ktorym Ty jestes tygodniu?Do lekarza dzwon koniecznie.Motylek,glupia baba sie nie przejmuj,w ciazy sie nie wolno denerwowac:)Ciekawa,jak Twoj pies przezyl kastracje??
sylwetkar
2007-05-11
13:30:03
Email
hej Joasiu jestem 35i 3dni martwi mnie też ta skrócona szyjka niewiem czy pisałam to wczoraj stwierdził czy to już?
monia_ireland
2007-05-11
13:36:24
Email
a ot i mój ogromny brzusio a w nim niesforny Nikoś:)

sylwetkar
2007-05-11
13:41:38
Email
;-( Monia niewidzem
monia_ireland
2007-05-11
14:15:44
Email
no ja tez nie ale czemu????
ciekawa
2007-05-11
14:22:16
Email
A ja tak ładny okrągły brzuszek-jeśli opis Ci narazie wystarcz:) Joasiu buziak w dupcie od cioci Asia dla solenizantki;):) CMOK :):) Sylwetkar Ty sie dziewczyno uspokój nawet jeśli już teraz trzeba by robić cesarke czy rodzić bedziesz miała porostu wczesniaczka-ważne że jesteś monitorowana i lekarz jest przygotowany a nie z zaskoczenia-pod dobrą opieką nic jej nie będzie-głowa do góry:) Słuchajcie ja do 28 maja nie mam w kalendarzu ani jednego dnia do przeznaczenia na poród-więc same rozumiecie:) Ewentualnie najszybciej to 28 maj po 13.00:) Joasiu pies narazie meczy nas strasznie po nocach bo rozbija sie wszędzie z kołnierzem ochronnym-ale goi sie bardzo dobrze-do piątku musi w tym chodzić i idziemy na zdjęcie szwów. Słuchajcie czy któras z wam używała kosmetyków mustelli-dostałam próbkę-krem jest bardzo delikatny-zastanawiam sie nad kupieniem bo można ich używać przy kamieniu. Połozna zwracała uwagę aby przez pierwsze 3-4 tyg nie smarować sie niczym mocno pachnącym-wiecie na celulit czy coś bo dzidzie to drażni. Radzi poczekać ten czas.
ciekawa
2007-05-11
14:25:37
Email
A Monik to jest babka-jeszcze nam info śle;) choć kurcze brakuje jeszcze dwóch-Malwiny i Noemi??
pinkie
2007-05-11
14:45:13
Email
Przepraszam, ze się wtrącam, ale zaniepokoił mnie stan SylwetkiR. Dzwoń do lekarza, albo jedź na izbę przyjęć z powodu tych brunatnych upławów. Czy już dzwoniłaś?
Joanna26
2007-05-11
14:50:41
Email
Wiecie co,moj bejbik rozdaje usmiechy nad wyraz wybiorczo - mamie jeden,tacie piec.I gdzie tu jest sprawiedliwosc???:))) Sylwetka daj znac,co z Toba.
ciekawa
2007-05-11
15:03:39
Email
Ach upławy brunatne-nie doczytałam przez nieuwagę-no to zeczywiscie dobrze ze masz gina na telefon. Pewnie cię małpa przy badaniu obtarła-ja tak miałam zanim zmieniłam gina. Ale i tak spokojnie malutka jest zdrowa, to już późne tygodnie i napewno wszytko będzie dobrze-tylko sie odzywaj co i jak.
lidiamital
2007-05-11
16:26:50
Email
Sylwetkar nie czekaj zadzwoń upewnij się! Ach żeby zdjęcie było widać nie używaj znaków typu: ż, ż, ó itp. Ale dziś roboty odwaliłam! Ech padam teraz. Co u Monik wy wiecie więcej?
motylek
2007-05-11
16:31:09
Email
Zazdroszczę Moni, że ma już najgorsze za sobą- cały strach, stres, poród... a teraz tuli swojego maleńkiego aniołeczka:))) Joasiu już 2 miesiące?! Jezu jak ten czas szybko leci, ucałuj swoją Emilkę ode mnie też:) A pogoda dzisiaj wstętna:(
monia_ireland
2007-05-11
16:37:03
Email
a teraz?

sylwetkar
2007-05-11
16:49:10
Email
hej jestem melduje sie narazie moge na weekendzik zostac w domku bo bole trochi przechodza po nospie jak nospa juz nie pomoze to do szpitala uplawy jak malutko tez moge poczekac do poniedz jak tylko bedzie cos wiecej to nachmiast do szpitala a narazie czekamy w poniedzna badanie
sylwetkar
2007-05-11
16:50:10
Email
oj Moniu teraz widze sliczną piłeczke powiem mężowi żeby mi wstawił zdiętko jak wróci z pracy
sylwetkar
2007-05-11
16:53:17
Email
a wiecie co wcześniejsze porody to ostatnio chyba wszędzie sie zdażają dziś rano moja kuzynka urodzila a termin miała dopiero na 28 maj też lekaż stwierdził że lepiej wcześniej i miała cesarke narazie nic dokładnie niewiem bo tak przez tel tylko że dzidzia już z nią
monia_ireland
2007-05-11
16:53:36
Email
wstawiac wstawiac laski bo to juz ostatnie nasze fotki z takimi gabarytami:) a ja za to ze mi sie udalo zalacze jeszcze fotki wózeczka dla naszego syneczka
monia_ireland
2007-05-11
16:53:59
Email
gondolka

monia_ireland
2007-05-11
16:54:20
Email
fotelik

monia_ireland
2007-05-11
16:54:41
Email
i spacerowka

sylwetkar
2007-05-11
16:55:08
Email
to czekamy no tak masz racje niewiadomo jak dlugo jeszcze bEdziemy dzwigać nasze skarby w brzuszkach
monia_ireland
2007-05-11
16:56:02
Email
znowu nie widac:(:( probuje raz jeszcze
monia_ireland
2007-05-11
16:56:54
Email
gondolka

monia_ireland
2007-05-11
16:57:10
Email
fotelik
monia_ireland
2007-05-11
16:57:31
Email
fotelik

monia_ireland
2007-05-11
16:57:51
Email
spacerowka

monia_ireland
2007-05-11
16:58:20
Email
bedzie mial kolorowo co??:):)
sylwetkar
2007-05-11
17:00:19
Email
u mnie za pierwszym razem tez nie bylo widac taraz tak kolorek podobny do naszego mamy niebiesko błękitny i nie trzykołowiec bo mój mąż twierdzi że one wyglądają jak ryksze a on chce mieć wóz nie ryksze
sylwetkar
2007-05-11
17:01:14
Email
a kolorki super
bela
2007-05-11
17:25:14
Email
Monia brzuszek ci juz opadl i wyglada na chlopczyka. Tak???
monia_ireland
2007-05-11
17:25:53
Email
wlasnie smsuje z Monik i ona radzi nam sobie dobrze poczytac o karminiu piersia bo to wcale nie taka łatwa sprawa:) czy ktos cos wie o Noemi i Malwinie???
monia_ireland
2007-05-11
17:26:23
Email
tak Belu:):) 100% chlopak:)
monia_ireland
2007-05-11
17:28:00
Email
najwczesniejszy termin z usg to 13 maj:) pozniej 23 maj i z okresu 30:) zobaczymy. Od 13 zaczne sie denerwowac:)
sylwetkar
2007-05-11
17:31:35
Email
moze Noemi i Malwina już ze swoimi skarbkami w domku zajęte i dlatego nie mają dla nas chwilowo czasu
bela
2007-05-11
17:37:32
Email
Monia po wygladzie brzuszka wywnioskowalam. A odczuwasz juz jakies skurcze, bole??? SYLWETKA a jak u Ciebie ze skurczami???
sylwetkar
2007-05-11
17:44:25
Email
bella u mnie ze skurczami trudno powiedziec bo takich bolesnych to chyba niemam chyba że nie zauważam przez to że brzucho boli ale takie twardnienie brzucha mam o właśnie teraz ałć też trochi boli
bela
2007-05-11
17:48:02
Email
wlasnie te twardnienia ktore niekoniecznie musza mocno bolec. Kolezanka 2 mies temu tez mi mowila o takich twardnieniach ze ma czesto, ze ma skrocona szyjke , ze czasem ja pobolewa i nie chciala mi uwierzyc ze to juz tuz tuz i 2 dni pozniej urodzila.
bela
2007-05-11
17:48:52
Email
trzeba sie obserwowac ale jak to pierwsza ciaza to oczywiscie ciezko. Jestem"madra" bo juz to przeszlam :-)
Malwina
2007-05-11
17:51:12
Email
Po dlugiej nieobecnosci meldujemy sie z Natalka. Jestesmy w koncu w domu. Troche to trwalo, bo przed porodem lezalam 2 tygodnie na patologii, a pozniej okazalo sie ze mala musie miec fototerapie bo jest zolta a wlasciwie brzoskwiniowa. Dzis w koncu nas wypuscili. A porod suuper. Gdyby nie moj maz wyszla bym chyba w polowie.Ale spisal sie na medal. Nie obylo sie bez naciecia,ale bylo to konieczne, bo w szpitalu nie cieli rutynowo. Pokarmu mam jak mleczarnia. Mala je chetnie i szybko przybiera na wadze. A i urodzila sie 5.05.Pozdrawiam
sylwetkar
2007-05-11
17:52:43
Email
no co ty?!?! dwz dni !?!ja jeszcze nie chce!
sylwetkar
2007-05-11
17:53:09
Email
albo chce...
sylwetkar
2007-05-11
17:56:12
Email
sama już niewiemz jednej str chciałabym jak najpóżniej żeby maleńka była gotowa do przyjscia tak 100% a z drugiej strony chciałabym ją już wzść w ramiona utulić wiedzieć ze jest przy mnie że jest bezp[ieczna że nic jej nie grozi ale porodu też sie boje Bella co ile jak są skurcze to twardnienie brzucha to jest już poważnie???
Malwina
2007-05-11
17:59:44
Email
Ciekawa! poniewaz nie mam czasu przegladac forum napisz mi prosze o u Ciebie, co z Noemi i reszta dziewczyn. A i najwazniejsze, jak klada dzidziusia zaraz po porodzie to juz nie pamieta sie skurczy . Byla to najpiekniejsza chwila w moim zyciu, teraz jak to pisze to tez sie wzruszam.
sylwetkar
2007-05-11
18:02:51
Email
Malwisia nasze gratulacje życzymy Wam z Zuzią przedewszystkim dużo duuuuużo zdrówka samych przespanych nocy uśmiechu na bużkach i wszystkiego naj naj naj niech Natalka rośnie duża silna i zdrowa buzaiczki
Goga66
2007-05-11
18:04:27
Email
Ciągle robicie ten sam błąd z fotami, wyciągnęłam instrukcję na górę. Przed zaieszczaniem fot, czytajcie też, co jest napisane, obok okienek do ściągania fot bo ja widzę wszystkie fotki po kilka razy ale posiadaczki explorera już nie i szkoda czasu i szarpaniny.
bela
2007-05-11
18:11:52
Email
Sylwetka nikt nie powiedzial ze ty tez tak bedziesz miec. Kazda z nas inaczej reaguje wiec trudno stwierdzic wszystko jednoznacznie. Wiecej jak 5 w godzinie i nie przechodzi po ok 2 godz. Tak mi mowila lekarka. Za pierwszym razem mialam skurcze takie twardnienia co szesc minut i zostalam na porodowce ale po paru godz akcja ustala. Bo nie kazda te twardnienia - skurcze musza bolec. Mnie tak na dobre zaczely bolec po odejsciu wod i tak samo miala Monik. Co ile u siebie obserwujesz takie twardnienia??
sylwetkar
2007-05-11
18:24:15
Email
trudno powiedziec dwa razy mialam co 15 min potem co 5min dwa teraz nic ja juz niewiem
sylwetkar
2007-05-11
18:25:48
Email
mam nadzieje że nie "przegapie" swojego porodu podobno sie nie da
Goga66
2007-05-11
18:27:27
Email
Sylwetko, przy KAŻDYCH wątpliwościach w ciąży powinno się jechać na KTG. Plamienia, częste skurcze, to jak najbardziej wskazanie do przejechania się do szpitala i sprawdzenia. Nie ma co się krępować. Priorytetem jest zdrowie dziecka. Lepiej na zimne dmuchać niż sparzyć się kosztem dziecka
Goga66
2007-05-11
18:28:15
Email
Porodu się nie da przegapić jeżeli jest wszystko OK
Goga66
2007-05-11
18:30:17
Email
Pierwsze skurcze porodowe miałam co 5 min. i nie bolały. Ja nawet ich nie czułam, tylko aparatura. A i położna była zdumiona.
sylwetkar
2007-05-11
18:33:18
Email
na ktg jestem zapisana na poniedzialek gin powiedział że jak plamienia są bardzo małe a bóle brzucha po nospie przechodzą twardnienie nie jest bolesne i regularne to moge być w domu a jak sie coś zmieni to wtedy do szpitala mam nadzieje że dtrwamy do poniedziałku
monia_ireland
2007-05-11
18:48:54
Email
Malwinko gratulacje!!!! Monik pytala o Ciebie!! ona tez juz ma synka w ramionach. Co do skorczy to ja je mam coraz czestsze ale tylko twardnienia-z bolem tylko czasem wieczorem sie zdarzy ale twardnienie mam bardzo czesto. Jutro jade na ktg wiec sie okaze:) MalWINKO RAZ JESZCZE GRATULUJE!!!!!!!!!!!
Goga66
2007-05-11
18:54:14
Email
Gratulację Malwinko, niech dzidzia sprawia Ci samą radość
Joanna26
2007-05-11
19:19:17
Email
Malwina,wszystkiego najlepszego!:))))Gratulacje:))))
Joanna26
2007-05-11
19:20:43
Email
No to mamy juz dwa majowe dzieciaczki.Super:)Brakuje mi Neomi,akurat teraz musial sie jej internet zepsuc?:(
Joanna26
2007-05-11
19:22:21
Email
Monia,super wozek!Gondola ma przesliczny kolor,bardzo mi sie podoba:)
Goga66
2007-05-11
19:37:58
Email
No Monia_I - tym wózkiem raczej się nie znudzisz :)) Odjazdowe kolorki :)
bela
2007-05-11
20:14:19
Email
te skurcze to tak przez caly dzien??? Nie ma sie co martwic bo sa zwiastunem zblizajacego sie porodu. Pozdroweczka
motylek
2007-05-11
21:05:51
Email
Malwinko gratulacje!!! Jak będziesz miała troszkę więcej czasu to skrobnij cosik więcej jak tam poród i w ogóle Twoja Niunia:))) a ile ważyła, mierzyła jak sie urodziła? No i w ogóle jak teraz się ogólnie czujecie:) Monia_i fajna bryka dla Nikosia:)))
ciekawa
2007-05-11
22:47:31
Email
Malwinko gratulacje-nie wiem gdzie ci napisać taki skrót wydarzeń-czy my mamy maila do Malwiny???? Wiec wstawiam tutaj: otóż jak widać zrobiłyśmy sie ospałe i dużo mniej piszemy-martwiłyśmy sie o ciebie oczywiście. Monik się niedawno posypała-i urodziła synka;) A była bardzo dzielna bo w trakcie skurczy jeszcze w domu wypisywała nam jak to jest-bombowa laska;) Poród miał ciężki i długi ale wszytko sie udało i podobnie jak ty twierdzi ze widok dzidzi wynagradza wszytko:) Noemi nam znikneła-dała tylko znać ze ma problemy z netem -wiec czekamy co u niej. Motylek straszy porodem już jakiś czas ale skubana nic a nic sie nie sypie;) Monia_i też już coś zaczyna nas straszyć ale dzielnie sie trzyma:) Sylwetkar troszkę ma gorzej bo ciągle jak nie bóle brzucha to plamienie-ale jak widać zagląda do nas i jest monitorowana prze swojego gina. Też trzyma sie dzielnie-a ma troszkę czasu:) Ja to sie w ogóle do kolejki nie pcham bo nie mam wolnego terminu w kalendarzu. Dopiero 28 maja bronię prace magisterską wiec jak widzisz wolne terminy mam dopiero na koniec maja-poza tym jestem nie spakowana i nie przygotowana-wiec ja tu chyba sama zostanę. Buziaki
monia_ireland
2007-05-12
08:36:22
Email
hej dziwczynki!!! mój dzidek nie dał dzis pospac-o 5 mnie juz zdarł z łóżka:) wczoraj zasnelam nad wyraz spokojnie az moj maz sie dziwil ze maly taki spokojny wieczorem-no ale za to rano jak zawsze dawal pospac do 8,9 tak dzis zaczą wojowac moje wnetrznosci juz o 5:)POgoda dalej do d...a ja jade na jakies zakupy. Miłego dnia laski!!!!!!!!!!
ciekawa
2007-05-12
12:22:52
Email
Czy ktoś mi moze powiedzieć o ile wieksze robia sie piersi w laktacji? Rozmiar????
Julia
2007-05-12
12:30:30
Email
Ciekawa to tez niestety sprawa indywidualna :o( Ja nosiłam ten sam stanik co w ciąży (przy pierwszym dziecku) ale miałam taki zwykły bawełniany z triumpha, pamiętam ze po porodzie było w nim troche pełniej, ale że z bawełny to się ładnie dopasował i nie kupowałam nowego. Poza tym powiekszenie piersi się utrzymuje tylko na poczatku, potem jak juz się laktacja unormuje to jest lepiej. Ale tak średnio to myślę, że chyba o jedna miseczkę się powiększają.
sylwetkar
2007-05-12
13:27:50
Email
dziewczynki niunia chyba sie uspokoiła bo plamienia znikneły twardnienia dziś też jeszcze nie miałam a bólki hmm to już chyba do końca zostaną Zuzia chyba posłuchała że mama chce iść na wesele a i ona na tym skożysta bo zje torcika i inne smakołyki a jak sie urodzi to już lipa mamy równiutki miesiąc i ani dnia krócej. to nasze postanowienie Ciekawa masz racje za bardzo sie martie i nakręcam
ciekawa
2007-05-12
13:37:49
Email
Pytam bo okupiłam stanik-mogę go wymienić na większy jak by co. Problem w tym ze ja mam 90 pod piersiami a często staniki 90-tki wcale tyle nie maja. Ten jest 85 DD i tak sobie myślę ze w końcu chyba zacznę tracić na wadze a napewno z opuchlizny-pierwotnie miałam 80C-ale firma firmie nie równa. w każdym razie jak by któraś planowała taki zakup to canpol sa bardzo miłe w dotyku i ładnie leżą i tufii też bardzo fajne a nawet na 3 haftki z tyłu-co ja bardzo lubię.
motylek
2007-05-12
15:02:29
Email
hej laseczki:) ja wczoraj miałam nadzieję, że cosik się zaczyna, ale lipa:( miałam kilka skurczy, ale tak co 15-20 min, no i miałam nadzieję, że to moze już się zacznie, ale ucichło:( brzuch mnie boli nisko od wczoraj, no i plecki, a w ogóle brzuch to już jest tak nisko, że mam wrazenie jakby mi miał zaraz wypaść:) kurcze ale chyba bałabym się urodzić jutro- 13 maja...
monia_ireland
2007-05-12
15:23:46
Email
no no MOtylku Twój termin tuż tuż:):):) ja mam własnie na 13 maj termin z ostatniego usg hehehe ale nie sadze ze sie posypie-nie czuje tego jeszcze:) Tylko Motylku daj znac w razie czego!!!!!! bo tu bedziemy zaciekawione:)MOnik obiecała sie jutro na forum pokazac:):) ale jej fajnie:)
motylek
2007-05-12
19:13:20
Email
Kurde troszkę się niepokoję, bo mnie coraz mocniej brzuch boli na dole.... ale skurczy żadnych nie mam. No i nie wiem, czy to dobry znak, tak ma być i wszystko jest ok, czy moze to coś nie prawdłowego? poradźcie... auuu
ciekawa
2007-05-12
19:37:03
Email
Motylku Jak ktoś jest na wylocie tak jak ty to chyba żaden ból brzucha nie jest nieprawidłowy-jeśli taki jak na miesiączkę to pewnie coś z porodem:)Ale jak zwykle nic tylko jeśli będzie bardzo cię niepokoił ładować sie do szpitala-najwyżej odeślą.
bela
2007-05-12
20:17:19
Email
jesli bola plecy i dol brzucha to podobno robi sie rozwarcie....
Monik
2007-05-12
20:42:26
Email
Witajcie:))))) Jestem w domu od 18:00. Nie mogłam wpaść wcześniej,bo mały ssał i ssał:)) Zaraz będę próbowała czytać Wasze wpisy.Na początek chciałam się tylko zameldować:))
ciekawa
2007-05-12
21:33:48
Email
Witaj mamuśka;)Gratulacje:)
Monik
2007-05-12
21:34:02
Email
Przede wszystkim dziękuję za gratulacje! Zacytuję Gogę: "Dziewczyny - naprawdę dbajcie o siebie przynajmniej po 34 tygodniu. Tak się gada ale potem nie polecam porodu bez rozwarcia i skrocenia szyjki, to naprawdę silniejsze bóle i duzo dłuższy przebieg." -----no właśnie, ja nie miałam skróconej szyjki, rozwarcie tylko na 1,5 cm... Zapewniłam sobie to silnymi wrażeniami(zresztą wiecie). Dziś cieszę się,że mam to za sobą, ale uwierzcie,że inne dziewczyny, które ze mną rodziły i miały rozwarcie nie cierpiały nawet w 10% tyle co ja. Dlatego nie przemęczajcie się, nie denerwujcie-naprawdę!!! Ale spacerki jak najbardziej zalecane. Dziewczyny,które były w szpitalu na patologii, po teminie, miały zalecane masowanie sutków 3 razy dziennie po pół godziny aby bezpiecznie wywołać poród-więc tylko to mogę polecić. Gratulacje dla Malwiny!!!!!!!!
Monik
2007-05-12
21:41:52
Email
A to mój Robercik kochany:)))

motylek
2007-05-12
21:48:04
Email
Monia jaki śliczniusi Twój szkrabek:))) jeszcze raz gratulacje:) zazdroszczę Ci, że masz to już za sobą- Ty i Malwina:) No i nie wiadomo co z Noemi? Czy Twój mąż był przy porodzie? no i napisz w ogóle jak tam jeszcze było i jak Twoja koleżanka z dzidzią?
ciekawa
2007-05-12
22:03:14
Email
Piękności;)Monik boski po prostu;) Pisz nam jak się czujesz:) jak pierwsze chwile w roli mamusi:) wielkie buziaki:)
Joanna26
2007-05-12
22:06:06
Email
Witaj Monik!:)))))Jeszcze raz gratulacje i moc buziakow dla pierwszego majowego kawalera:))))
Monik
2007-05-12
22:14:53
Email
Ponownie dzięki za gratulacje:)) Mój mąż był przy porodzie i bardzo mi pomógł. Masował kręgosłup, bo miałam silne bóle krzyżowe. Nie wyobrażam sobie porodu bez niego. Ogólnie miałam bardzo ciężki poród. Nie życzę takiego żadnej z Was. Tego dnia było 6 porodów. Mój jako pierwszy się zaczął a skończył jako ostatni...Odeszły mnie wody, nie miałam rozwarcia, nawet skróconej szyjki:( Ból był okropny, nie mogę go porównać do niczego innego, ale kiedy zobaczyłam Roberta wszystko minęło, o wszystkim zapomniałam. A dziś na tzreci dzień po porodzie nie pamiętam już tych złych chwil i ciągle wpatruję się na Małego! Nigdy w życiu nie byłam taka szczęśliwa. Zobaczycie jak to jest mieć swoje dziecko w ramionach, takie malutkie i kochane. To naprawdę niesamowite. Nie denerujcie się teraz i nie przemęczajcie, a napewno nie będziecie miały takiego porodu jak ja. Każdy poród jest inny-jedna rodzi tylko 2 godziny inna rodzi tak jak ja. Pocieszę Was,że takiego porody jak ja miałam, zadarzają się rzadziej. Mimo wszystko ból szybko się zapomina.Bardzo szybko! A teraz zmykam do mojego szczęścia.
lidiamital
2007-05-12
22:37:18
Email
Kochana Mniu widzę, że nie tylko narodził nam się nowy człowiek ale i Mama. Witaj, maleńki jest ach nie mogę słów znaleźć! Brzuchatki cieszcie się każdym dniem bo ten czas leci tak szybko. Rok temu byłam spakowana, żeby już w poniedziałek iść na patologię. Jutro mój synek obchodzi- ciut wcześniej urodzinki, bo te właściwe 18 maja są. Ten rok mi tak umknął jak z bicza atrzelił nie był łatwy ale jedno mogę powiedzieć BYŁ NIEPOWTARZALNY!!!
monia_ireland
2007-05-12
22:40:52
Email
czesc MONIA!!!!!!!!!!!!!!!!!Gratulacje raz jeszcze pieknego syneczka!!! słodziutki kochaniutki!!!!Ja wlasnie wrocilam ze szpitala z ktg. Skórcze są ale nieregularne wiec jeszcze nie bede rodzila:) w poniedzialek mam wizyte u dr-zobaczymy co on powie. Nogi mi bardzo puchna od 2 dni dlatego tez ciocia dzis zrobila mi tez stosowne badania. Widzialam porodowke....brrr:):) boje sie. MONIA BUZIAKI DLA CIEBIE I ROBERCIKA!!!!!!!!
motylek
2007-05-13
08:33:40
Email
Monia Monia a napisz czy po porodzie karmiłaś Robercika swojego od razu? Co czułaś? I jak to jest karmić? No i w ogóle czy jest spokojny i mało płacze, jejku mam tyle pytań a nie wiem jak je w słowa poubierać:( Bo bym chciała wszystko wiedzieć:) A u mnie kochaniutkie chyba rzeczywiście coraz bliżej hihihi:) Wczoraj wieczorem nie dość, ze mnie brzusio bolał mocno, to miałam kilka bolesnych skurczy co 6 minut, ale później się uspokoiły i zasnęłam, ale w nocy kilka razy się też budziłam i znowu miałam:) hihihi to chyba te przepowiadające nie? Kurcze bo porodu chyba nie da się przegapić? A no i od wczoraj wydzielam jeszcze więcej śluzu i to podbarwionego na różowo hihihi:) Może zbyt szczegółowo to piszę, ale chcę żebyście wiedziały hihihi:) No dzisiaj moi rodzice wracają z urlopiku- i tak mi się wydaje, że ta moja rybcia po prostu na nich czekała aż wrócą, a teraz już się będzie mogła spokojnie urodzić:) A ja tak czuję, że to już coraz blizej i cieszę się jak głupia, choć się też boję... ;o)
ciekawa
2007-05-13
08:38:54
Email
Motylku-pisz dziewczyno, pisz wszytko nie wiem jak reszcie ale mnie to bardzo sie przydaje te opisy-ja sie uspokajam i jak by to powiedziec-wyobrażam sobie jak to będzie;)
monia_ireland
2007-05-13
12:53:24
Email
hej hej. Motylku szykuj sie. JA dzis za to w fatalnym nastroju-nie spalam pol nocy. Bolal mnie brzuch i kregoslup nie moglam ani lezec ani siedziec,chodzac jedynie jakos moglam wytrzymac a maly w jednym miejscu lezy od wczoraj wieczorem. Wypiety bardzi a to bardzo boli. Strasznie malo go dzis czuje. Dobija mnie to!!!Mam nadzieje ze przejdzie i maly jescze pofika. Wyniki badan dostalam rano-wszystko jest perfect. Jutro cale szczescie mam wizyte u gina-mam nadzieje ze sie okaze ze wszystko gra!!! Pozdrawiam Was a dlA ROBERCIKA WZYSTKIEGO NAJ BO DZIS SA JEGO IMIENINY:):)
bela
2007-05-13
13:03:59
Email
MONIK jeszcze raz gartulacje ode mnie. :-).Mam nadzieje ze to nie przez nasze gadanie wzial cie porod ;-)
ciekawa
2007-05-13
15:17:34
Email
Monia_i jeszcze troszkę;) Ja śpie dobrze ale nie wiedząc czemu zaczełam ostatnio chrapać-STRASZNE. Mąż mnie wybudza w nocy a dzisiaj podczas krótkiej drzemki sam sie przez to budziłam:( Pewnie astma daje o sobie znać-w końcu mamy okres pylenia wielu drzew. I ja dołączam sie do życzeń imieninowych;)
monia_ireland
2007-05-13
18:25:25
Email
a ja moje drogie wrocilam wlasnie ze szpitala. Ciotka jak sie dowiedziala co o moich nocnych dolegliwosciacvh i dzisiejszym niewyczowaniu ruchow malego natychmiast kazala sie stawic do szpitala. Umowila mi telefonicznie polozne na ktg i lekarza na wizyte(niestety nie mojego porwadzacego) wszystko jest ok. Ciaza donoszona i dziecko ma nadal dobre warunki do zycia sobie w brzusiu. ALE jesli do jutra maly sie nie ozywi mam przyjechac z torba do szpitala -podlacza mi kroplowke i bedziemy probowac rodzic. Teraz ide najesc sie roznych rzeczy zeby ruszyc malego!!!trzymajcie kciuki zeby wkoncu zacza znowu kopac!!!Bo ja nie chce lezec w szpitalu-chce jechac urodzic i wyjsc:)
ciekawa
2007-05-13
20:16:08
Email
Monia-I spokojnie może taki ospały dzień:) Na pewno jutro wszytko sie wyklaruje trzymam kciuki:) Och ja zaczęłam pakować torbę-narazie prowizorycznie żeby zobaczyć czy da rade wszytko wziąć-myślę ze spokojnie. Moje kochanie poprasowało dzisiaj maleństwu pieluszki i trochę ubranek bo zaczęliśmy znikac pod góra prasowania:) Nie mam czasu dopieszczam parce:)
bela
2007-05-13
20:34:28
Email
Monia i co z tymi ruchami?? Ja tez nie wyczuwalam ruchow i mialam na dodatek 3 stopien dojrzlosci lozyska. Podlaczyli mi kroplowke dla sprawdzenia jak ono funkcjonuje i okazalo sie ze dobrze. Skurcze wzrosly do 100% ale po godzinie mi odpieli :-(. Nic sie nie martw
monia_ireland
2007-05-13
21:36:01
Email
Cos zadrzal ale to juz nie to co bylo. Łozysko mam jeszcze mlode wód mam jeszcze duzo przeplyw krwi w pepowinie tezsuper i ktg wyszlo rewelacyjne. Lekarz mowi ze dziecko jest gotowe wyjsc na swiat mimo ze mu tam dobrze bo ma dobre warunki. Jednakze jutro nie pojade do szpitala tyko umowilam sie najpierw w szpitalu na wizyte z moim prowadzacym-zobaczymy co on mi powie-ale mowia ze w tym tygodniu napewno bedziemy rodzic. Jak bedzie wolal miec mnie pod kontrola to jutro wieczor9bo wieczorem mam wizyte) lub we wtorek rano zostane w szpitalu-no chyba ze niuniek sam ruszy na swiat. Ryczalam dzis z nerwow powiem wam-mam chandre bo czuje sie zestresowana przed tym porodem. Jedyne co mi przyprawia uwmiech na twarzy to zdjecia waszych pociech:)Jutro sie odezwe bo ide nynac!!!papa dzieki za wsparcie!!:)
Kasia:)
2007-05-14
07:54:19
Email
Monik,ogromne gratulacje,zdrowka dla Ciebie i maluszka...matko dziewczyny wiecie jak mi sie wszystko przypomina,az mi sie lezka w oku kreci i naprawde nabieram ochote na drugie ...znowu tulic w ramionach taka kruszynke .... :)
ciekawa
2007-05-14
08:13:14
Email
Monia_i nic dziwnego niepotrzebny harmider masz wokół porodu-bidulko. Ale wytrzymaj jeszcze troszkę bądź dzielna-trzymam kciuki za ciebie:) ehhh dobrze ze czerwcówki sie zaczęły odzywać bo samiusia tu zostanę.
monia_ireland
2007-05-14
08:42:04
Email
no dzis moj maluch cos sie odzywa z brzucha ale to juz nie te zrywy ze snu czy przeszkadzanie w jedzieniu. Zrobil sie powolny i spokojny. Ciocia tlumaczy mi cała sytuacje w taki sposob ze noc mialam pełna bólu bo maly schodzil jeszcze bardziej w dól i przestalam czuc jego ruchy bo to juz czas gdzie dziecko cichnie i pcha sie na swiat-on juz czeka:) ALE i ona i lekarz mowia ze z KAZDA namniejsza watpliowscia nalezy sie bezwarunkowo stawiac w szpitalu. Przy tak wysokiej ciazy brak ruchow dziecka moglo oznaczac wiele-cale szczescie u mnie to byl falszywy alarm ale nie wolno bagatelizowac!! Dzis mam wizyte u mojego gina w szpitalu wiec cierpliwie czekam co on mi powie:)
monia_ireland
2007-05-14
08:46:03
Email
wiesz ciekawa nieotrzebny harmider jak niepotrzebny ale ja wczoraj ani raz nie poczulam malego-a co by bylo gdyby sie okazalo ze sie twu twu twu okrecil pepowina? niewaidomo czy bylo by co ratowac twu twu twu.Lepiej zrobic kolo siebie harmider niepotrzebny niz ryzykowac!!!Ja ciotce nic sie nie przyznalam o ciezkiej nocy i braku ruchów. Tsciowie moi bylu u niej i tesciowa cos nabaknela-ciotka zlapala za sluchawke i pozalatwiala szpital a pozniej do mnie najpierw z informacja gdzie mam jechac i do kogo sie zgloscic a pozniej ze zrypą konkretną ze po raz ostatni nie informuje jej o takich rzeczach na bieząco-on asie czuje za mnie i bobasa odpowiedzialna i zebym nawet miala zadzwonic sobie od tak-pogadac to mam to robic a jak juz maly wyjdzie z brzucha to mam obiecane nakopanie do tyłka:)
Julia
2007-05-14
08:56:30
Email
Monik gratuluje Ci synka, jest przesliczny! Nieźle się namęczyłaś przy porodzie :o( Ale dobrze, że masz to już za sobą, szczęścia życzę! Monia_i a Ty się nie martw, wszystko będzie ok. Nie słyszałaś nigdy, że kilka dni przed porodem dziecko często przestaje się mocno ruszać? To często jedna z oznak bliskiego porodu. Dziecko schodzi jeszcze niżej, przygotowuje się no i zwyczajnie nie ma miejsca na brykanie. Głowa do góry i lekkiego porodu życzę! Trzymaj się!
monia_ireland
2007-05-14
09:06:10
Email
no no slycszalam tylko ze ja 2 tygodnie mam do terminu-dlatego sie zdenerwowalam:) ale ciaze mam donoszona wiec mam sie nie martwic i rodzic w kazdej chwili:) dzieki za otuche!!!:)
monia_ireland
2007-05-14
09:09:30
Email
Motylku co z Toba???czyzby:)???
Joanna26
2007-05-14
09:49:42
Email
Monia,przesylamy cieple pozdrowienia,trzymamy kciuki za Was i czekamy na Twojego synka!:)Dobrze,ze wszystko jest w porzadku,a terminami sie nie martw,skoro ciaza donoszona,to terminy sie juz nie licza.Usciski na otuche!I zdjecie Emilki na zachete:)

monia_ireland
2007-05-14
10:05:44
Email
Boziu jaka ona slodka!!!!!!!!!!:):):) zmienia sie z dnia na dzien i z dnia na dzien coraz cudniejsza:):) sliczniutka niunia:) patrzac na nia naprawde mi sie lzej robi bo wiem ze dla takiego cudenka to kazdy ból mozna pokonac:) UCALUJ JA ODEMNIE!!!!!
monia_ireland
2007-05-14
10:43:12
Email
halo laski MOTYLEK URODZILA!!!!!!!!!! dzis rano o 6.40:):):) chyba galdko im poszlo bo juz smsmuje:) mala wazy 3450 i ma 55cm. 10pkt w skali pagar:):0 ale super!!!! ciesze sie niezmiernie:):0 teraz moja kolej chyba co???:)
ciekawa
2007-05-14
10:48:16
Email
Ja też dostałam:) Monia_i "nie potrzebny" w tym sensie ze najlepiej by było jak by wszytko była normalnie i spokojnie czekala byś sobie na poród. Źle mnie zrozumiałaś-w żadnym wypadku nie uważam doskonałej opieki i sprawdzania wszytkiego za niepotrzebne. MOze gdzies niejasno sie wyraziłam. Miałam na myśli ze te wątpliwosci i obawy dodatkowo cie męczą i denerwuja. Dobrze że masz je mozliwosć szybciutko wyjasnic i masz świena opieke-dzieki temu napewno czujesz sie pewniej.
Joanna26
2007-05-14
10:51:12
Email
Wow!Gratulacje dla Motylka!!!!!!:))))))))
Joanna26
2007-05-14
10:53:08
Email
Emcia ucalowana:)Idziemy zaraz na spacer do babci:)Trzymajcie sie brzuchatki,milego dnia,niech Wam przyniesie to,czego pragniecie:))))
ciekawa
2007-05-14
10:53:18
Email
zryczałam sie:) eh te baby:) Bradzo sie ciesze z dzidzi Motylka-MOnia_i teraz ty:):):)
Monik
2007-05-14
11:21:50
Email
Monia_i porodówka faktycznie nie wygląda ciekawie, ale przy porodzie i tak będzie Ci wszystko jedno:)) Mój mąż porównał porodówkę do miejsca gdzie w filmie "Piła" rozgrywała się pierwsza scena... Motylku po porodzie od razu dostałam małego na kilka minut, pózniej zabrali go do zważenia(chyba nie było go 5-10 min) i znów przynieśli, przyłozyli do piersi i karmiłam. Mały trochę tylko possał, ja od razu po porodzie nie miałam jeszcze za bardzo pokarmu, taka siarka jest tylko. najważniejsze, żeby mały zapoznał się od razy z cycysiem i nauczył się ssać. Dziś Robercik jest spokojny ale wczoraj płakał non stop od 5 rano do 16:30. Byłam zdesperowana i nie wiedziałam co robić. Nic nie pomagało. I ja się w końcu poryczłam.Prawdopodonie bolał go brzuszek, zjadłam duży jogurt wiśniowy z Jogobeli i pewnie to była przyczyna. Mam nadzieję,że to nie będzie się często powtarzać, bo chyba serce mi pęknie. Robercik dziękuje za życzenia imieninowe:)) Ja na dwa dni przed porodem bardzo słabo czułm ruchy małego, czułam jak twardnieje mi brzuch -więc Moniu_i może to już niebawem.... Oj czutając o bólach Motylka chciałam dopisać,że poród już się zaczyna a tu dovczytuję,że ona już urodizła:))) BArdzo się cieszę!!!!!!!!!Gratulacje MOTYLKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dzidzi Motylka ma te same parametry co RObercik:)))Oj a teraz patzre na telefon i też mam smsa od Motylka:))))))))))SUper:))) Teraz Moniu_i czekamy na CIebie:)))
monia_ireland
2007-05-14
11:22:03
Email
Ciekawa wiem kochaniutka co mials na mysli-zle na poczatku szybcikem przeczytalam:)buziaki!!!!:) a Motylek pisala ze porod miala ciezki i dlugi i ze bez znieczulenia by chyba nie przezyla. Oj....ja musze dac rade bez!! Monik dala rade i przeszla taki ciezki porod to ja tez musze:)
monia_ireland
2007-05-14
11:24:31
Email
no Monik wzoruje sie na Tobie i musze dac z siebie wszystko przy porodzie:) ciekawe kiedy to nastapi. Puki co dzieciak sie ozywil w brzuchu i wariuje:) zobaczymy co powie wieczorem doktorek:)
Asia26
2007-05-14
12:10:39
Email
Witajcie dziewczyny! Nie było mnie chyba miesiąc na forum. OKROPNE!!! W domu nie miałam internetu a w pracy szef nas przyłapał i stanowczo zakazał wchodzenia do netu. Boże jak dobrze znów mieć internet w domu!!! Nie mam do was żadnych namiarów na tel. kom. i aż mnie skręcało z ciekawości co tam słychać u majóweczek. MONIA, MOTYLKU, MALWINO - MOJE WIELKIE GRATULACJE!!!!! Bardzo wam zazdroszcze że już macie swoje maleństwa przy sobie, ja już się nie moge doczekać. Już mam wszystko kupione, torbe spakowaną i czekam... Do pracy jeszcze chodzę bo w domu oszalałabym czekając i nie znając daty porodu. No właśnie co do terminu porodu to moja gin powiedziała że już moge rodzić, a wg USG moge pochodzić jeszcze miesiąc bo wyszedł termin na 13-go czerwca :)
Asia26
2007-05-14
12:18:12
Email
Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich waszych wpisów dlatego czytam wybiórczo. CIEKAWA, zastanawiam się kto pierwszy się posypie ty czy ja? Monia_i coś mi się wydaje że i ty już lada dzień będziesz miała maluszka na rękach:) Ale fajnie!!!!
Asia26
2007-05-14
12:34:09
Email
Moonik, jestem pełna podziwu dla ciebie, że tak na bieżąco relacjonowałaś nam przebieg porodu!!! Obawiam się że ja nie będę aż tak spokojna jak ty. Niby jestem po szkole rodzenia, ale boję się że wpadnę w panikę i nie będę wiedziała co robić. Naprawde PODZIWIAM!!!
monia_ireland
2007-05-14
12:35:05
Email
no nareszsie Asia jestes!!!! martwilysmy sie o Ciebie:) ale wazne ze wszystko gra:) teraz zanim urodzisz masz sie odzywac!!! tel.kom byly podawane gdzies wyzej-jesli bedziesz miala trudnosci w ich odnalezieniu ja ci je napisze-tylko w tym momencie nie mam tel przy sobie.
Asia26
2007-05-14
12:37:09
Email
Qrde, tyle czasu mnie nie było że teraz nie mogę się napisać. Zapomniałam dodać że wszystkie wasze maleństwa są PRZEPIĘKNE! Normalnie można je schrupać. Dobra, robę przerwe idę umyć okno i na spacer, bo piękna dziś pogoda. To do wieczorka! Pa.
Asia26
2007-05-14
12:44:42
Email
Witaj Moniu!! Bardzo Ci będę wdzięczna jak podasz mi nr. tel. To jest mój nr: 692 46 91 56. Tak, u mnie i u maluszka wszystko ok. Miałam robione USG 2 tyg. i wg tego badania Madzia waży 2400g i termin porodu mam na 13-go czerwca. Ciekawe czy się potwierdzi. No to lecę już.
ciekawa
2007-05-14
13:04:53
Email
Asiu kurcze nie masz pojęcia ile razy sie zastanawiałyśmy co u ciebie:) Oj czyli idziemy łeb w łeb:) Super ze jesteś taka sparwna-zazdroszcze-co prawda ja sie jeszcze nie poddaje ale słuchajcie właśnie wróciłam z uczelni-zaszłam tylko po papier do drukarki i dosłownie ledwo wtoczyłam sie na 4 piętro. Boze jak goraco-chyba mogło by byc nieco chłodniej do mojej obrony:) W srode skąłdam wszytkie dokumenty-mam nadzieje;)
ciekawa
2007-05-14
13:08:50
Email
MOnik pewnie ktoś ci doradza co do diety przy karmieniu ale napisze na wszelki wypadek to co mówi moja połozna. Moze sie przyda. Ona twierdzi ze jesc można wszytko co sie chce nawet nieszczesne truskawki:) Tylko trzeba jesc małymi porcjami czyli nie cały jogurt ale kilka łyżek bo jak zjesz cały to tak jak by maluszek go zjadł. To samo tyczy sie wszystkich pokarmów-najlepiej po troszeczku zwłaszcza te podejrzane i obserwować dziecko. Spróbuj moze bedzie lepiej. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-05-14
13:57:12
Email
wiec spisuje nr te ktore mam: Monik 668481302, Motylek 692880105, Ciekawa 502071039, no i ja 694305053, dawaj znac jakby co:) no i 13 czerwca juz niebawem:)
sylwetkar
2007-05-14
16:29:56
Email
hej Dziewczynki jestem już po wizycie i gina dostałysmy jeszcze kolejny tydzień ewentualnie jakby sie coś działo to nachmiast do szpitala trochi mi znów ubyło wody mam sie absolutnie nie denerwować i czekać bo im dłużej poczekamy tym lepiej
sylwetkar
2007-05-14
16:33:02
Email
gratulacje dla motylka jak byłam na wizycie to mi pisała tak sie ciesze że już wszystko za nią ma swoją córenke przy sobie teraz trzymamy najmocniej kciuki za Ciebie Moniu
Malwina
2007-05-14
17:02:01
Email
Monik i Motylkowi gratulujemy. Dziewczyny nie bojcie sie porodu i to ze ktos mial ciezko to nie znaczy, ze wy tez tak bedziecie mialy. A moja Natalka wazyla 2800 i miala 53cm i 10 pkt. Moj maz juz szuka jakiegos programu to beda fotki.
sylwetkar
2007-05-14
17:28:47
Email
Malwinko to czekamy na zdięcia Twojego skarbeńka
ciekawa
2007-05-14
17:35:44
Email
Mkkrycha sie odezwała;) czuje sie dobrze i siedzi w domku:) Pytała co nas i czy sie ktoś posypała-zdałam relacje:)
Goga66
2007-05-14
17:42:10
Email
Najlepsze życzenia i gratulacje dla kolejnych majowych mamuś :)
Malwina
2007-05-14
19:17:34
Email
Moja Natalka

Asia26
2007-05-14
19:21:01
Email
Monia, wielkie dzięki za numery! Już sobie wpisalam do tel. Wlaśnie przyszlam do domu najadlam się a teraz idę się polożyć, bo nogi mam jak dwie grube beczki bez kostek.
Asia26
2007-05-14
19:23:14
Email
Malwina, śliczny ten twój dzidziuś! I taki kudlaty! CUDNIE!
bela
2007-05-14
20:01:37
Email
gratulacje dla MOTYLKA!!!!!!!!!!!
monia_ireland
2007-05-14
21:35:46
Email
halo ja wlasnie wyszlam z.....porodówki:) lezalam tam juz w koszuli naszykowana do porodu i....wyszlam do domku po 2 godzinach:)Zapis ktg wyszedl taki ze lekarz natychmiast mnie wpakowal na porodowke-tetno malego bylo bardzo slabe a lezalam godzine. Na porodowce mieli mi juz kroplowke podlaczyc na wywoalnie porodu ale zanim to zrobili podpieli ktg raz jeszcze-wyszlo rewelacja. Wiec lekarz byl w kropce. Zbadal mnie-szyjka dluha i jedynie 2cm rozwarcia. Usg to samo-wykazywalo wszystko super i jeszcze nie porod wiec wzieli mnie jeszcze na amioskopie(nie wiem jak sie dokladnie mowi i piszer) badanie na czystosc wód-OKROPIENSTWO!!!!!Bolalo jak jasna cholera. Ale badanie wyszlo ok. Wiec lekarze podjeli decyzje ze z racji tego ze mam 2 tyg przed terminem to nie ma powodow zebym lezala w spitalu. Tak wiec jestem w domku z ta roznica ze strasznie krwawie-to badanie zruszylo mi wszystko w srodku dlatego krwawie. No i mam nie wypakowywac torby z auta bo po takim badaniu wiekszosc wraca rodzic ze skorczami:) emocje mi opadaja ale miala stracha !!!! lezalam na porodowce 2 godziny z mysla czy bedzie bolalo??? ile to potrwa????strach strach strach!!! pozniej to badanie-ból niesamowity i jak poród ma tak bolec to... ja wysiadam:)oki laski ide cos zjesc i pewnie dzis nie zasne...:)
Joanna26
2007-05-14
21:49:32
Email
O rany!Ale emocje.I jaka hustawka!Monia,trzymaj sie i jakby co - jakbys rzeczywiscie wrocila na porodowke,to powodzenia.
Joanna26
2007-05-14
21:52:55
Email
Malwina,malutkie to zdjecie Twojej slicznoty.Jak macie painta to zdjecia mozna bardzo latwo pomniejszyc wagowo,bez utraty jakosci i rozmiaru.Instrukcja jest na forum, w wyszukiwarce mozna wpisac paint i sie znajdzie.Jeszcze raz gratulacje dla Ciebie i Twojej Natalki:)Monik,ale z Ciebie szczesciara,ze tak szybko wyszlas ze szpitala:)Buziaczek od nas dla Roberta:)
ciekawa
2007-05-14
22:24:44
Email
Malwinko kochanie wstaw coś jeszcze ale większe-jak będziesz miała problemy wyślij mi na maila ja wstawię asiajaguszewska@wp.pl Ja to sie juz na zakrętach nie wyrabiam-czy każda magisterka musi tak wyglądać- masa roboty i wszystko w biegu ufff. Jeszcze teraz szukałam tłumacza do przetłumaczenia streszczenia-całe szczęście znalazłam. Jutro najgorsze poprawki techniczne i druk i lece oprawiać w środę zanoszę do dziekanatu. Dobrze ze już koniec bo moja ręka coraz gorzej-w tym harmidrze nawet nie zauważyłam ze mam już znieczulony nie jeden palec a trzy:( Monik kochana nie stresuj sie tak zobacz jak wszystkie ślicznie sobie dają rade-to instynkt jak przyjdzie co do czego to zobaczysz jaka bedziesz dzielna-jak każda z dziewczyn;) trzymamy kciuki:) apropo nie skróconej szyjki i braku rozwarcia-pytałam położną jaki wpływ na takie sytucje ma wcześniejszy poród. otóż ona twierdzi ze nie ma reguły-dziewczyny rodzą po terminie albo o czasie i tez czesto nie maja rozwarcia czy szyjka sie nie skraca i nie można tak sie nastwiać ze jak wcześniej to będą problemy. Spytałam bo ponad dwa tygodnie przed terminem mam obronę-jak sie zdenerwuje to kto wie.
monia_ireland
2007-05-15
09:23:40
Email
hej. Przespalam nocke ale fatalnie czuje sie po tym badaniu-pewnie nawet bardziej psychicznie-juz moglam miec malenstwo na rekchac:( ale jemu tam dobrze i nie da sie silą wyciągnąc:)czekamy nadal...
Joanna26
2007-05-15
09:44:55
Email
Noemi sie odezwala.Ona tez czeka,tyle ze juz w szpitalu,od soboty.Przesyla pozdrowienia dla majowek:)
Asia26
2007-05-15
10:20:35
Email
Monik, ale miałaś przeboje! Nie zazdroszczę ci! Teraz poodpoczywaj troche. Dziś jest beznadziejna pogoda to możesz poleniuchować. Ciekawa, ja już stwierdziłam, że ty to chyba jesteś uzależniona od adrenaliny :)) Nie stresuj się, ja też panikowałam przed obroną, a to była bajka i z czasem też się wyrobiłam. Głowa do góry! Przecież czeka nas jeszcze poród!
Goga66
2007-05-15
10:31:55
Email
Monik - badania tego typu bardziej bolą niż poród. Jak mnie lekarka badała na półtora dnia rprzed porodem, czy to wody mi odpływają czy mocz, to myślałam, że zejdę. W czasie porodu bolesne jest jeszcze badanie rozwarcia szyjki macicy ale jak już ma się dobrze rozwartą, to jest ich mało. To jedyne, na co mi pomogło ZZO
karolina
2007-05-15
10:37:53
Email
Monia_ireland ja tez mialam to badanie na czystosc wod i nie napisze brzydko jak bolalo,wody mialam czyste,porod zaczal mi sie na nastepny dzien,potem po porodzie okazalo sie ze wody byly czyste ale "cuchnace"(cytuje lekarza)i dostalismy oboje z malym antybiotyk.ja bylam tydzien po terminie wiec moze dlatego cos tam sie zaczelo z tymi wodami dziac,Monia wiec moze porod tuz,tuz.
monia_ireland
2007-05-15
10:48:39
Email
Gogus Karolinko kocham was nad zycie bo ja tu uslyszalam od jednej znajomej ktora pracuje w szpitalu ze to badanie az tak nie boli(pomijajac fakt ze ona nigdy go nie miala robionego)-wkurzylam sie i sobie mysle-jak mnie to tak bardzo bolalo to jak ja zniose porod??? ale dzieki waszej wypowiedzi az mi ciareczki przeszly przez cialko i jestem gotowa by rodzic:) dzeIKI DZIEWCZYNY!!! to baaardzo duzo dla mnie!!!
karolina
2007-05-15
10:55:14
Email
Monia tak mowia rzeczywiscie chyba te osoby ktore nie mialy tego robione,mi polozna tez przed mowila ze to jest tylko takie male badanie i nie boli(krowa,nie,sorki za wyrazenie)a jak w ogole zobaczylam ten caly sprzet do badania to juz mialam dosyc.Tak jak pisze Goga te wszystkie badania bola bardziej niz caly porod,u mnie akurat zakonczylo sie cieciem i nie przezylam tego najwazniejszego momentu ale mozesz mi wierzyc ze w prawie rok po porodzie nie pamietam bolu.
monia_ireland
2007-05-15
10:58:40
Email
ale az sie poryczalam bo nerwy mi odeszly:) dzieki za wasze wypowiedzi!!!! ja juz bylam zrezygnowana ze nie dam rady-ale teraz zebralam sie w sobie i wiem ze musze dac!!!:):) az mi sie goraco zrobilo:)
karolina
2007-05-15
11:00:48
Email
Monia glowa do gory,dasz rade,musisz,final jest cuuuudny i piekny,no i sa efekty waszej doskonalej robotki z mezem.
monia_ireland
2007-05-15
11:16:31
Email
:):):)
Goga66
2007-05-15
11:35:46
Email
Monia_I dasz radę. Poród, to w ogole inny typ bólu, bardziej znośny. Po dwóch latach nie pamiętam już "cierpień" porodowych ale tamto cholerne badanie owszem. Myślę, że już całkiem niedługo nam o swoim porodzie opowiesz :) i pokażesz fotki swojej śliczności.
monia_ireland
2007-05-15
12:44:14
Email
no ja mam nadzieje:) teraz to czekanie....kiedy to nastapi??:) dzieki raz jeszcze bo czuje sie wiele lepiej psychicznie!!!a mialam juz dolka niezlego!!!no ale teraz nastawiona jestem bojowo:) dzieki stokrotne!!!!!!!!!!!
Malwina
2007-05-15
13:03:49
Email
Ja tez mialam to cholerne badanie czystosci wod podczas ktorego dowiedzialam sie ze mala ma wlosy. Najgorsze jest to ze kobieta ginekolog to robila mi badania jak weterynarz a nie lekarz. Ja na porodowce bylam dwa razy, bo mialam malo wod i stare lozysko wiec probowali wywolywac. Najpierw 4 dni zastrzyki (dwa razy dziennie) a pozniej na porodowke. Choc mialam bole to byly one zbyt male i nie mialam rozwarcia.Wiec po 10 godzinach na porodowce wyslali mnie znow na oddzial patologii ciazy. No i znow to uczulanie ( tak nazywaja te zastrzyki) przez 4 dni. Znowu na porodowke, znowu kroplowka i znowu jakos nijak. Ale byla juz inna polozna i inna lekarka i widzialy moja determinacje i chec rodzenia wiec stwierdzily ze juz mnie nie wypuszcza. Daly mi jakies czopki, jakis zastrzyk, przebily pecherz plodowy, ze wyplynely mi wody, a pozniej sie zaczelo. Zadzwonilam po meza, ktory trzymal mnie za reke, masowal po plecach. Oczywiscie wczesniej moglam korzystac z prysznica, chodzic po porodowce i po korytrzu. W koncu nadeszly skurcze. Slanialsam sie na kolanach opierajac sie o kolana meza siedzacego na taborecie. Darlam sie w niboglosy a polozna tez na kolanach masowala mi szyjke macicy. Jak widziala ze sprawa nabiera tepa zaproponowala fotel i po kilku parciach urodzilam. Potem dali mi mala na piersi, urodzilam lozysko, maz przecial pepowine i zabrali mala do wazenia (maz byl przy tym i robil zdjecia). Lece bo maly Ssak juz szaleje.
ciekawa
2007-05-15
16:37:27
Email
cudeńko Malwiny:)

monia_ireland
2007-05-15
16:49:18
Email
Malwinko Sliczota!!!!!!!!!!!! slodziusenika!! a jaka ma ciemna karnacje!!!
Goga66
2007-05-15
18:37:09
Email
Śliczności
monia_ireland
2007-05-15
18:57:58
Email
Noemi pisze do mnie ze ma sie dobrze ale nadal slabe skorcze wiec maszeruje po schodach tam i spowrotem:) biedna miala 2 razy okropna amnioskopie robiona brrrr. Jej malenka slabo sie rusza ale wszystko gra. Nadal czeka:)a moj maluch chyba jeszcze sie nie spiszy na swiat bo dzis mnie pieknie boksuje:)
Goga66
2007-05-15
19:03:38
Email
Monia - pozdrów ode mnie Noemi. Ale ma upartego dzidziusia :))!!!
sylwetkar
2007-05-15
19:04:46
Email
Sliczna niunia Malwinko ;-}jak tak czytam o "przygodach" Malwiny i Moni to widze że każda z nas ma jakieś wydażenia troche stresujące w ciąży ale wieże tzn ja to wiem że nasze skarby nam to wynagrodzą
sylwetkar
2007-05-15
19:06:55
Email
ja kurcze zgodziłam sie wrócić na dwa dni do pracy za koleżanke bo chciała wyjechać i dziś po całym dniu kurcze nogi dwa razy większe oj męcząca jednak ta moja praca była jak pracowałam tak cały czas to sie tego nie odczuwałam a dziś oj
Malwina
2007-05-15
19:54:37
Email
Monia i nie wiem czy to karnacja czy moze jeszcze zoltaczka.
Asia26
2007-05-16
09:28:08
Email
Mi też nogi puchną tak że wiem co czujesz Sylwetkar. Wiecie co wczoraj mialam wieczorem przez ok 2 godz. skurcze, sle niebolące i nieregularne. W nocy jak się budzilam na sikanie to też za każdym razem mialam twardy brzuch. Dziś od rana jest miękki, ale za to troszkę pobolewa dolem. Czy to mogą być skurcze przepowiadające?
monia_ireland
2007-05-16
10:26:02
Email
ja to juz nie wiem ktore jakie są skórcze. Teraz nawet nie wiem kiedy czop sluzowy mi odejdzie bo po tamtym badaniu mialam wczoraj krwawienia-niby ustaly juz wczoraj wieczor-bo tak mialo byc a dzis rano znowu jakas brunatna krew ze sluzem-czy to to czy nie to juz zglupialam:) maly sie wierci wiec to pewnie znak ze jeszcze sie nie wybiera na ten swiat:) a ja juz bym chciala!!!!:)
Asia26
2007-05-16
10:34:53
Email
No wlaśnie, moja mala też caly czas mnie uszczęśliwia kopniaczkami i kuksańcami. Nam polożna w szkole mówila, że jak masz brunatne plamienia, albo śluz ze smużkami krwi, to może to być czop śluzowy. On może odejść na klika dni lub godzin przed porodem. Ponoć niektóre kobiety niezauważają jak czop odchodzi, bo poprostu gubią go w toalecie. Monia_i a co mówi twoja ciocia? Wydaje mi się że ona ci poradzi najlepiej czy jechać do lekarza, czy odpuścić sobie.
monia_ireland
2007-05-16
10:55:32
Email
ciocia jest po nocnym dyzurze wiec dam jej jeszcze chwilke pospac:)a wczoraj dzwoniac do mnie mowila ze po tej amnioskopii bede krwawila i miala plamienia. Najpierw beda one czerwone a pozniej w;lasnie brunatne i znikna calkiem. Wczoraj poznym popoludniem juz zniknely zupelnie az tu nagle cos sie rano pojawilo-byc moze to jeszcze te pozostalosci. Zadzwonie do cioci jak sie troszke wyspi.
monia_ireland
2007-05-16
12:01:49
Email
Dziewczyny mnie sie juz nie chce czekac!!!! Kiedy ten Maluch wkoncu sie urodzi??:)NIby mam 2 tyg do terminu ale przez te moje wszystkie przeboje i to ze jest on tak duzy juz nastawiona bylam a tu nic!!!To czekanie jest okropne!!!!Noemi do mnie dzis pisze-u niej tez strajk ze strony dzieciątka:) liczyla na to ze urodzi w nocy a tu dzis kolejny dzien i nadal bez zmian:)Mam skorcze-twardnienia-ale bol zaden. Hmm pozostalo czekac nadal:)
ciekawa
2007-05-16
12:29:29
Email
Ja na 100% nie mam żadnych skurczy-i dobrze:) Owszem brzuch często twardy jak diabli ale to mój terrorysta sie wypina dupcią i to dlatego:) No laseczki wczoraj skończyłam pisać pracę, dziś rano ją wydrukowałam i oprawiłam-zaniosłam wszytko do dziekanatu:) JUUUPIII!!!:) Mam chwile wolnego:) Tylko chwile bo teraz trzeba zacząć sie uczyć do obrony-trochei tego jest a głupio by było kiepsko wypaść przy swoim dziecku;)
monia_ireland
2007-05-16
12:38:51
Email
No Ciekawa mowilam ze dasz rade a wykuc dla Ciebie to zadna juz teraz filozofia:):) GOGA Noemi bardzo dziekuje-ucieszyla sie i rowniez podzrawia goraco!!
Joanna26
2007-05-16
12:45:41
Email
Czesc dziewczyny:)Oporne te Wasze Maluszki:)Ciekawa,grat.zakonczenia pracy - nie wiem,kiedy Ty ja napisalas,ekspres:)Chyba nie pojde dzis z Emilka na spacer,czuje sie okropnie slabo:(to chyba przez te mieszajaca sie pogode...MONIK CO U CIEBIE????JAK ROBERCIK???

Joanna26
2007-05-16
12:46:44
Email
No prosze,udalo mi sie wstawic gifa.Rozwija sie czlowiek na tym forum...Do dzis nie znalam slowa gif...
pinkie
2007-05-16
13:24:30
Email
Joanno, szybko się uczysz, musisz być piekielnie inteligentna ;)))
pinkie
2007-05-16
13:28:19
Email
Dziewczyny, GRATULACJE!!! Wstawiajcie szybciutko zdjecia w "Naszych dzieciach", brakuje nam "świeżej krwi"!
pinkie
2007-05-16
13:30:21
Email
"Swieza krew" oznacza, ze wszystkie są: słodkie i do schrupania :D
Joanna26
2007-05-16
13:31:32
Email
Pinki,a Tobie procz inteligencji nie brakuje i zlosliwosci;)No coz,cecha inteligentnych...Lubie Cie,wiec Ci wybacze:)
pinkie
2007-05-16
13:42:09
Email
Co Ty mówisz?? Nie było w tym cienia złośliwości! To był zachwyt!!! DLa mnie jest to niewyobrażalne, ze wczoraj nie wiedziałas jeszcze co to gif, a dziś go wstawiasz. Bywam złośliwa, ale akurat nie w tym przypadku ;) I zazwyczaj bywam złośliwa z sympatii do kogoś.
Joanna26
2007-05-16
13:45:08
Email
Dobra,dobra:)Widzialam ziemie z nieba w krakowie (pod oknami sie nam rozlozyla niemal),ale takiej fajnej mapy nie bylo.Albo nie pamietam, bo nie mialam brzdaca do biegania po niej;)
monia_ireland
2007-05-16
14:17:00
Email
Ciekawa! Noemi smieje sie ze pewnie i Ty ja z porodem przegonisz taki strajk ze strony jej córeczki:)a mne lapia coraz wieksze skorcze-ale tylko twardnienie nadl zadnego bólu. ALbo maly tak sie prezy albo bede miala bezbolesny porod hehehe:) no co?? pomarzyc wolno sobie:):)ide po kolejnego loda:)
Goga66
2007-05-16
15:16:45
Email
Monia - dzięki za przekazanie życzeń Noemi :))) Widzę, że i Twoje maleństwo dezerteruje przed prawdzwym życiem ;))
Joanna26
2007-05-16
15:46:49
Email
Noemi chyba rodzi!Pisze,ze boli i zeby trzymac kciuki!No to trzymajmy,zeby sie Lenka zdecydowala gladko wyjsc z maminego brzuszka!:)
monia_ireland
2007-05-16
15:57:46
Email
no niezle:):) a jednak:):) ale jej fajnie:) ze to juz:) a raczej nareszcie:)to trzymamy kciuki!!!!!!!!
monia_ireland
2007-05-16
15:59:53
Email
To zostala mkkrycha-ona ma na 21 termin o ile dobrze pamietam no i ja:):) JA CHCE JUZ!!!!!
Joanna26
2007-05-16
16:03:17
Email
Monia,ze Ty jeszcze nie urodzilas to sie strasznie dziwie!:)Bylam pewna,ze juz tydzien temu bedziesz miala porod z glowy...Moze poopowiadaj Nikosiowi,jak fajnie jest po tej stronie (ale czy jest? cos posciemniaj;),to moze sie szybciej zdecyduje:)
ciekawa
2007-05-16
16:05:47
Email
Wiecie kurcze nie spodziewałam sie żadnych strajków że strony maluchów;) a tu kurcze jakiś bunt:) Przy okazji powiedz Noemi niech nie wróży mi tu takich rzeczy tylko rodzi szybciutko i chwali sie na całego maleństwem:) Jej ale sie wyspałam-potrzebowałam relaksu. Wiecie ja sie muszę przyznać ze do tych netowych rzeczy to jakaś noga jestem. Gifta wstawię:) ale ten opis jak wstawić nie link a napis z linkiem to kurna nie kumam:( Chyba potrzebuje korepetycji:( Dostałm to nosidełko takie jak chusta tylko wyprofilowane. Wiecie jakie to kurcze sprytne:) Fajna sprawa-jestem zadowolona i myślę że nie raz mi sie przyda;)
monia_ireland
2007-05-16
16:10:18
Email
no kazdy sie dziwi:) nie tylko moj lekarz ale i inni lekarze ze dzidzius juz tak duzy i nie chce wyjsc:)Juz kazdy liczyl na to ze w poniedzialek jak zostalam na porodowce to juz rodze:) juz wiwatowano w rodzince i wogole a tu wracam tego samego dnia z brzuszkiem:)Maly numer wywina niezly wszystkim:) ale mam nadzieje ze juz niebawem wyjdzie do nas-obym tylko nie przenosila!!!!!twu twu twu tyle to ja nie chce czekac!!!!!!!!!!!! A Noemi chyba rzeczywiscie rodzi bo nie opdowiada na smski:):):)
bela
2007-05-16
17:19:47
Email
monia ja 2 razy wracalam z porodowki i dopiero za trzecim razem urodzilam. Ale na moje przeczucie to masz jak najlepsze objawy ruchlego porodu. Policz mi jeszcze tylko te twardnienia brzucha jak czesto sie pojawiajaGratulacje dla kolejnych, swiezo upieczonych mamus i ich dzieciaczkow!!!
monia_ireland
2007-05-16
17:51:20
Email
nie jestem Belu w stanie policzyc bo niewiem dokladnie kiedy napina sie maly a kiedy to skorcz macicy-on jest bardzo duzy i nawet na ktg zawsze mi wychodza skorcze czeste -miesiac temu nawet co 7 minut wyszly ale jak sie okazalo to maly sie tak wirci i rozpycha. No fakt faktem sa one coraz czestsze i twardsze-jak moge to tak okreslic i chyba trwaja caly czas z malymi przerwami. Brzuch nie boli wiec nie wiem czy to skorcze czy maluch sie rozpycha.
Asia26
2007-05-16
19:00:54
Email
No, to Ciekawa masz już z górki, jak prace skończylaś. Gratulacje. Dziewczyny, pilyście może liście maliny? W naszej szkole polożne polecają pić 2 szklanki dziennie po 36tc. To ponoć sprawia, że szyjka szybciej się rozwiera i jest bardziej miękka. Poród w terminie gwarantowany. Ciekawa jestem czy to prawda. W każdym razie zaczynam pić od poniedzialku.
Asia26
2007-05-16
19:03:34
Email
Monia, przypomnij mi prosze na kiedy masz termin. Jaka jest wogóle kolejka? Na razie chyba idzie pokolei. Ciekawe, kiedy na mnie przyjdzie czas.
monia_ireland
2007-05-16
19:07:23
Email
Asieńko z ta herbatka malinowa to prawa-mi ciotka tez kazala ja pic teraz w duzych ilosciach-i nie byle lure tylko taką porządną. Ja terminy mialam 3:) 13 maj, 23 i 30-ten ostatni to z okresu i pewnie jego bede sie trzymala z tym ze moj dzidek jest tak duzy ze ledwo mi sie miesci:) a na usg wszystkie niemalze pomiary wskazywaly na ciaze juz po 40 tygodniu:) duzy dzidzius-dlatego chcialabym rodzic juz zeby sie to drogami natury odbylo a nie cc:) no ale nie moj wybor tylko malenstwa kiedy bedzie chcialo wyjsc:)
Asia26
2007-05-16
19:38:42
Email
No wlaśnie tak to jest z tym USG! Masz dużego dzidziusia, to ci powiedzą że ciąża po terminie, masz malego to ci powiedzą że jeszcze czas. Osz!!! Zla jestem. Mi moja doktorka powiedziala dwa tyg temu że już się moge szykować do porodu, a po USG lekaż stwierdzil, że jeszcze miesiąć pochodze. A jak moja Madzia jest poprostu mala i stąd mu wyszedl termin na polowe czerwca, to co wtedy? Najbardziej obawiam się tego żeby tylko nie przenosić dziecka. Już mi się po nocach horrory śnią. Dzisiaj obudzilam się w nocy cala mokra. Nie wiem skąd taki ohydny sen, ale śnilo mi się że bylam w domu z moją mamą, babcią i brzuszek mi latal na wszystkie strony, tak mala szalala. Nagle skóra na brzuchu bardzo się napiela i zobaczyć można bylo rysy twarzy. Tyle tyko, że to nie byla twarz czlowieka, tylko koci pysk!!!!! Zaczelam strasznie krzyczeć: "Wyciągnijcie to ze mnie!!!"... i się obudzilam. Nie macie pojęcia, jaka bylam przerażona. Nie moglam potem zasnąć. Skąd takie rzeczy roją się w glowie! Horrorów nie oglądam, więc nie mam pojęcia. Odrazu wyciągnelam zdjęcie z USG mojej Magdusi, naktórym widać jej śliczną buźke i się troche uspokoilam. Ale tylko troche.
monia_ireland
2007-05-16
19:56:13
Email
dokladnie tak Asia. Mnie badalo 3 roznych lekarzy i dotykalo brzucha chyba z 10 roznych poloznych i kazdy stwierdzal jedno: oj duzy dzidzius i pewnie pani juz po terminie?? a ja za kazdym razem usmiech i mowie: nie-tak sie skalda ze przed terminem:) Pani doktor jedna mowila ze jak dzidzus nie wyjdzie juz i donosze do terminu to bedzie ciekawie bo mowi ze maluch tyje caly czas:)no chyba ze jest chudziutki a dlugi-bo moj maz taki byl jak sie urodzil. mial jedynie 3200 wagi a 6o cm dlugosci:) moj dzidzius niby dzis ma 3800 ale jakos nie wierze juz w usg:)
Asia26
2007-05-16
20:14:01
Email
Qrcze chcialabym już mieć malą przy sobie i nie czekać. Nie cierpię czekania. Nigdy nie lubialam. A tu jeszcze nie mam konkretnego terminu! Pewnie dlatego chodzę jeszcze do pracy bo w domu to by mnie roznioslo. Moniu, to wg twoich terminów lada chwila możesz się sypnąć... Acha brzuchatki kochane wczoraj koleżanka pożyczyla mi:" szerokiego rozwarcia i wąskich ramiączek!". Tego również wam i sobie życze:)
Magdalenka
2007-05-16
20:19:57
Email
dziewczyny, czytam wasze wpisy i przypominam sobie jak ja narzekalam ze juz mam dosc czekania. dacie rade, jueszcze tylko troszke! sciskam i pozdrawiam cieplo! magda (moj drugi dzidzius pojawi sie w pazdzierniku)
monia_ireland
2007-05-16
20:21:01
Email
heheh dobre zyczenia!!!!!!!!:)co do Twoich terminow to rzeczywiscie-jak Ciebie zwinie to naprawde z nienacka;)a czekanie jest okropne!!!!!!!!!!!kazdy dzien taki sam:(
monia_ireland
2007-05-16
20:22:03
Email
gratulacje i cierpliwosci zyczymy wiec w kolejnym czekaniu na kolejnego bobaska:)
motylek
2007-05-16
20:47:38
Email
Dziewczyny melduję się i przedstawiam Kingunię Amelkę... urodzona 14.V. o godz.6:40, waga 3450 g, długość 55 cm, 10 pkt Apgara:)

motylek
2007-05-16
20:49:58
Email
kolejne

ciekawa
2007-05-16
20:50:19
Email
Co do terminu to ja mam super bo z usg i obliczeń wyszło to samo:) I chyba właśnie sie ciesze ze miałam usg tylko dwa razy-tylko to co niezbędne. na co mi ten stres-ja doskonale wiem kiedy zaszłam w ciąże;) a prawda taka ze każde usg inne, a to co na nim wychodzi to tylko dane przypuszczalne wyciągnięte średnie itd. Asiu widzisz co połozna to kurcze metody-ja np masuje krocze mascią z nagietkiem żeby ładnie sie uelastyczniło. Co do herbatki i zakazu picia w ciąży pytałam gina i powiedział ze jeżeli to nie będą wiadra naparów to mogę pic-wniosek z tego taki ze przy zbliżającym sie terminie mocne nawary mogą lekko wpłynąć na poród.
motylek
2007-05-16
20:50:24
Email
:)

motylek
2007-05-16
20:51:06
Email
:)

motylek
2007-05-16
20:51:27
Email
:)

ciekawa
2007-05-16
20:52:01
Email
Motylku kochany gratulacje a co to za piękności nam pokazujesz;) Odsuń rąbka tajemnicy i opisz poród-jak traktowali cię w szpitalu-gdzie ty w końcu rodziłaś?
motylek
2007-05-16
20:52:20
Email
i ostatnie na razie:) niech się Ciocie napatrzą:)

motylek
2007-05-16
20:54:36
Email
dziękuję, dziękuję:))) na razie szczegółów nie jestem w stanie opisywać, bo jestem okropnie zmęczona i muszę pospać póki mogę bo Kinia najedzona smacznie śpi:) ale postaram się jutro napisać ze szczegółami:) pozdrowionka
Goga66
2007-05-16
20:57:49
Email
No Motylku - słodkości nam tu wlepiasz. Lubię zdjęcia z dzieckiem przy piersi. Sama mam kilka a już niedługo chyba zrobię pamiątkowe ostatnie, bo zbieram się do odstawiania dwuletniej panny chociaż troszkę mi żal :(
Joanna26
2007-05-16
21:24:47
Email
Motylku,jeszcze raz gratulacje!Przesliczna dziewczynka,a to zdjecie z karmienia przeurocze:)Monia_I,rzeczywiscie to super wyglada - mama z dzidzia przy piersi:)Az mi sie tak slodko zrobilo:)Jeszcze chwila i Twoje takie bedziemy ogladac!:)))))
AgaDan
2007-05-16
21:31:29
Email
przesliczna mała dziewczyneczka, Jeszcze raz garulacje i zdróweczka dla małej Kinguni. Śliczny aniołek, moja córcia dzis ma roczek hehehe jak sobie przypomne jak to było gdy przyniosłam takie maleństwo jak twoje do domu to aż mi serce szybciej bije. Pieknie razem wyglądacie:)
Asia26
2007-05-17
07:22:11
Email
Wczoraj padlam jak zabita o 21-szej i do tego ponoć strasznie chrapalam. Hi hi - to się mężulek nie wyspal. Pewnie stres nocy poprzedniej to spowodowal. Wiem Ciekawa, że z USG jest termin orientacyjny, dlatego sądze, że pochodze jeszcze troche, bo czuje się super (nie licząc opuchlizny nóg).
Asia26
2007-05-17
07:24:40
Email
Motylku! Gratulacje!!!! Śliczna i pulchniutka twoja dzidzia. Ty też bardzo ladnie wyglądasz. Mam nadzieję że czujecie się obie tak dobrze jak wyglądacie. Pozdrawiam i czekam na relacje z porodu. Pa.
Asia26
2007-05-17
07:27:39
Email
No to lecę do pracy. Wpadnę po poludniu. Milego dzionka mamuśki!
monia_ireland
2007-05-17
10:13:43
Email
Motylku sliczna niunia!!! i szybko do domku was puscili!!! a ja dalej mam handre bo moj maluch ani mysli wychodzic:( snilo mi sie ze w desperacji pozarlam 2 kg krówek:) a wczoraj sie krówkami obrzerala:) mi sie cos zdaje ze ja go jeszcze przenosze a wtedy slonika malego beda wyciagali mi z brzucha:)
karolina
2007-05-17
10:22:28
Email
Monia_I ja tez w ciazy objadalam sie krowkami(hi,hi to chyba kazda ciezarna taak ma)uwielbialam te z wolnosci mleczne i lekko ciagnace mhm,ale jak mi w jednym miesiacu skoczyla waga o 4 kg do przodu to szybko je porzucilam.Trzymaj sie slodko,maluszek jak bedzie gotowy to sam zacznie sie pchac.
monia_ireland
2007-05-17
10:27:31
Email
Laski kolejna sie sypnela:) MKKRYCHA wczoraj po 13 godzinach meczacego porodu bez zzo o 16:58 urodzila synka Filipka!!! wazy 4085:):) duzy bobasek:) czuja sie dobrze i uczą sie karmic piersią!!!! ale im fajnie!!!!!!!!!!wszystkie roda przed terminem!!! ja tez chce!!!!!teraz wkoncu moja kolej:) nikomu sie nie wepcham:):):) ciekawe jak tam Noemi. Ma ktos wiesci od niej???
ciekawa
2007-05-17
10:29:16
Email
Mkkrycha urodziła!!!!! Poród 13 godzin; bez znieczulenia. Filipek przyszedł na świat wczoraj o 16:58 waga 4.085:):):)
ciekawa
2007-05-17
10:30:47
Email
Ha ha ale mamy szybką reakcje-odrazu widać ze każda na podsłuchu siedzi;) Tak się ciesze:) Weźcie mnie uświadomcie to wszystkie rodzą przed terminem-jak narazie?
monia_ireland
2007-05-17
10:33:14
Email
no wlasnie wszystkie. Mkkrycha miala na 21 termin Monik na 19 Motylek na 16....itd:) a wszystkie urodzily przed terminem:)nie pamieta jak reszta
ciekawa
2007-05-17
10:40:26
Email
kurna-cykam sie trochę że sie sypnę na obronie-chyba muszę sie wziąć w garść i znaleźć trochę czasu na sprzątanie i spakować sie do końca.
monia_ireland
2007-05-17
10:44:24
Email
to Ty jeszcze nie spakowana????:):) cała Ty-no jasne jakzeby inaczej:)Marsz do pakowania!!!!
Joanna26
2007-05-17
10:49:51
Email
Noemi sie nie odzywa,moze porod jeszcze trwa?Albo odpoczywa po i ani mysli o smsach.Noemi wlasnie nie urodzila przed terminem...
monia_ireland
2007-05-17
10:54:35
Email
no wlasnie-ona nie i nadal nie wiemy co u niej. Moze tamto to byl falszywy alarm?? albo moze miala cc i rzeczywiscie wypoczywa?
ciekawa
2007-05-17
12:34:15
Email
Ide ide:):)
Monik
2007-05-17
13:45:16
Email
Hej:)) Nie było mnie na forum, bo chwilowo nie miałam Internetu:( Ale już jest i od razu muszę tu zajrzeć:)) Asiu cieszę się,że znów jesteś!MArtwiłyśmy się o CIebie! Ciekawa niestety nie można jeść wszystkiego karmiąc piersią,nawet w małych ilościach-przekonałam się o tym na własnej skórze... Teraz jem tylko wybrane produkty, jestem na diecie i mały jest od razu spokojniejszy. Np dziś jadłam gotowanego kurczaka:(((ale czego się nie zrobi do takiej słodkiej istotki... Ciążówki z opuchliznami chciałam pocieszyć-cała opuchlizna mi zeszła w parę dni po porodzie. Nogi mam chudziutkie jak przed ciażą, gorzej wygląda sytuacja z brzuchem(wyglądam jak w 4-5 miesiącu ciaży) i piersiami(są ogromne)...Malwinko śliczna ta Twoja Dzidzia:))Monia_i przynajmnoiej zapoznałaś się z porodówką. Kurcze Ty już masz 2cm rozwarcia, a u mnie poród zaczął się z 1,5cm... Pewnie do porodu zrobi Ci się fajny otwór i szybko urodzisz:))Joanno wyszłam tak szybkoze szpitala, bo mnóstwo było rodzących i brak łózek w szpitalu. Tak więc nie musiałam czekać do niedzieli, tylko wyszłam w sobotę,jak minęła 3 doba(musiało byc jeszcze zrobione badanie na fenyloketonurię). Co do bólu porodowego-jestem tydzień po porodzie i już nie pamiętam jak to bolało! TO się bardzo szybko zapomina. Ja miałam od 5 rano do 16:30 w szpitalu badanie co 30 minut... Czułam się jak faszerowany kurczak... ale tego juz też nie pamiętam. Teraz widzę tylko mojego kochanego Robercika i nic więcej:)) Monia_i-u mnie brunatna krew ze sluzem to był włąśnie czop śluzowy któy odszedł o 15:00 a o 23:00 zaczął się poród. Ciekawa cieszę się,że tak szybko uporałaś się z pracą:)) Motylku śliczna ta Twoja Kinia:)))))))))Fajnie,że już jesteś-też szybko wyszłaś ze szpitala.Ojej!!!Gratulacje również dla MKKRYCHY:))Dużego bobasa urodziła, a taka szczupła była :)) A mój kochany Robercik słodko spi, pięknie już potrafi ssać i uśmiecha się co chwilę. Nigdy nie pomyślałam,że można tak bardzo kochać... Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim oczekującym mamusiom!
Monik
2007-05-17
13:54:47
Email
Pierwsze chwile razem:)) w domu:))

Monik
2007-05-17
13:56:40
Email
:)) RObercik:))

Monik
2007-05-17
13:58:10
Email
:))

monia_ireland
2007-05-17
13:59:38
Email
Monia mi sie ryczec chce jak Was widze razem!!!!:):) co za piekny widoczek!!!! czemu ten moj maluch taki uparty???? AHA NOemi urodzila!!!!!!!!!!!!!:) 3760 wazy Lenka:) pomeczylo dziewczyne troche ale jest przeszczesliwa i oczywiscie zakochana:) wczoraj urodzila:) wszystkie meczyl;yscie sie wiec moze ja jak Monik pisze szybciusienko urodze hehe:) chcialabym!!! chcialabym miec juz go na rekach!!!!!!!!
Monik
2007-05-17
14:00:33
Email
:))

pinkie
2007-05-17
14:01:25
Email
Piękniusi chłopczyk! Niech rośnie zdrowo! GRATULACJE!
Monik
2007-05-17
14:02:15
Email
Monia_i pewnie w nagrodę będziesz miała szybki i łatwy poród,czego Ci z całego seca życzę:)) Gratulacje dla NOEMI!!!!!!!!!!!!!!!
monia_ireland
2007-05-17
14:03:32
Email
alez mamuska stroi Robusia:) pozuje jak model:)
Monik
2007-05-17
14:03:55
Email
Jeszcze jedno:))

monia_ireland
2007-05-17
14:04:39
Email
Ty on do Ciebie podobny!!!! a jakie ma paluszki dlugie!!!:)
ciekawa
2007-05-17
14:05:25
Email
Monik boski:) Co do karmienia no tak-teoria teorią a praktyka weryfikuje wszytko:) Tylko rozsądek może nam pomóc. A co do pożerania krówek-to.....takiego mi smaka Monia_i narobiłaś ze pochłonęłam cała torbę-boże jak mi było niedobrze:( Dopiero mi przechodzi-nigdy więcej!!!
Monik
2007-05-17
14:05:56
Email
Monia_i już niebawe i Ty będziesz tuliła swojego Dzidziusia:)) Ja zmykam do Robercika:))))))))))))))))))))))))
ciekawa
2007-05-17
14:06:03
Email
Gratulacje dla Noemi:)
Monik
2007-05-17
14:10:34
Email
Monia_i wszyscy mówią,że do mnie podobny:)) Jak 2 krople wody:)) Oj chciałabym tu zostać,ale Robercik zaraz będzie jadł:)) Jeszcze raz WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

rewellka
2007-05-17
14:42:06
Email
Monik , cud masz cud chłopaka, ciasteczko poprostu do schrupania. Gratulacje !! I Noemi ma już Leneczkę przy sobie, jejciuś ja też chcę..
monia_ireland
2007-05-17
14:47:05
Email
no no-ja sie nie wepchalam w kolejke mimo checi wiec czekac na swoja kolej bo teraz ja!!!!:):):)
bela
2007-05-17
15:19:12
Email
monia nie jestem pewna czy to rozpychanie bo mnie Dr mowila ze teraz juz dziecko sie nie ma gdzie rozpychac. No ale ty czujesz lepiej. Nie sadze zebys przenosila :-)
rewellka
2007-05-17
15:26:02
Email
monia_i, a honorowi dawcy krwi mogą poza koleją ? jak tak to ja się piszę :-)))
Goga66
2007-05-17
15:50:43
Email
Gratulacje dla Noemi.
Moni - słodki Twoj synuś
monia_ireland
2007-05-17
15:51:10
Email
rewelciu NIE NIE NIE nie puszczam nikogo!!:):):) Teraz moja kolej i koniec:) Belu mam nadzieje ze i tym razem Twoje slowa sie sprawdza:) chce miec synka juz na rekach:)
sylwetkar
2007-05-17
16:06:07
Email
mamusie śliczne te wasze dzieciątka gratuluje wam wszystkim z całego sercasuper że już macie wszystko za sobą Moniu I trzymam kciuki żebyś ty też jak najszybciej sie rozsypała powiem wam że wczoraj w pracy i dziś jak byłam na zakupach "szpitalnych" myślałam i myślałam czy Monia i Noemi mają już swoje maleństwa przy sobie niemartw sie Moniu już niedługo i też bedziesz nam zdięcia swojego niunka wstawiać oczywiście przepuszczamy Cie pierwszą
Goga66
2007-05-17
16:06:23
Email
Oj, Monia_I chyba coraz samotniej się tu czujesz? Ale już za chwile pewnie wszystkie przerzucicie się do niemowlaczków z wątkiem mam majowych dzieciaczków i tam będziecie rozstrząsać całkowicie nowe problemy :)
monia_ireland
2007-05-17
16:18:25
Email
no samotniej samotniej-ale czerwcóweczki trzymaja mnie w pionie:)sylwestkar-ja mam nadzieje ze rosypie sie juz niedlugo:)znowu obzeram sie krówkami:) taka jestem zdesperowana:)najgorzej byc na koncu kolejki-kazdy dostal swoje a Ty nadal czekaj:)
sylwetkar
2007-05-17
16:33:01
Email
oj nie smuć sie maleńka ale jak już zobaczysz tego wyczkanego niunka to wszystko ci jego uśmiech wynagrodzi pomyśl że z każdym dniem jest śilniejszy i być może bedziesz miała w nagrode szybki i bezbolesny poród
agnieszka_z
2007-05-17
16:42:27
Email
Dzis rozmawialam ze znajoma i mowila, ze jak jej lobuz sie uparl to nawet mycie podlog, okien, skakanie i bieganie po schodach nie pomoglo ;) taka byla zdesperowana a maluch przyszedl na swiat w swoim wlasnym terminie, oczywiscie piekny i zdrowy
monia_ireland
2007-05-17
16:46:06
Email
tak to wlasnie jest:) my mozemy sobie gdybac i chciec a one i tak zrobia jak im sie podoba:)jestem bardzo zniecierpliwiona i co rano jak sie budze mysle: a moze dzis??:)ale mam nadzieje ze za to wlasnie bezbolesny i szybki porodzik:):)
bela
2007-05-17
16:50:05
Email
Monik fajne masz malenstwo :-). Slodziaczek. Monia_i zagladam do majowek wiec bede zwracam szczegolna uwage na twoje zwiastuny porodowe :-)
sylwetkar
2007-05-17
16:51:15
Email
Moniu napewno tak będzie zobaczysz a może maleńkiemu nie chce sie wychodzić bo pogoda sie zepsuła :-}
monia_ireland
2007-05-17
16:51:36
Email
dzieki z góry belu:)
motylek
2007-05-17
17:20:32
Email
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za ciepłe i miłe słowa:))) a Kingunię już od cioteczek ucałowałam:))) Laseczki mam chwilkę tylko... ale zdaję konkretną relację z porodu oki? Bardzo prosze: W sobotę 12.V. wieczorkiem skurcze zaczęły mi się troszkę bolące i w odstępach czasu ok 30min, ale zasnęłam. W niedzielę wstałam ok 6-7 rano, bo spać już nie mogłam i do 14.25 skurcze miałam może ze 2 tylko, czułam się jak najbardziej dobrze - miałam sporo energii a od 14.25 zaczęły się już skurcze bolesne co 15-20 minut, od 17.40 skurcze się nasiliły, były już coraz bardziej bolesne i miałam je co 6, później 5, 4 minuty. W końcu po 20 zadzwoniłam do szpitala i zapytałam, czy już przyjeżdżać i mnie zaproszono:) jak już zaaferowani jechaliśmy- skurcze nasilały się jeszcze bardziej i były co 3 minuty. Podłączono mi ktg, odbyłam decydującą rozmowę z lekarzem- zapytał mnie czy chcę rodzić tego samego dnia sama, czy chcę mieć cesarkę- ale dopiero rano (ze względu na wadę wzroku były wskazania do cięcia). Po rozważeniu wszystkiego za i przeciw- odważnie wybrałam poród naturalny. Tatusia przed 23 wypuściłam już do domku. Ok 23 rozwarcie miałam na 2,5 cm i musiałam spacerować, tak więc chodziłam i chodziłam przez 2 godziny, przy skurczach podtrzymywałam się czegoś, bo z bólu robiło mi się słabo... O 01.45 dostałam w końcu znieczulenie zewnątrzoponowe i siedziałam prawie po turecku na łóżku, ok 3:20 zmęczona z 10-15 minut się zdrzemnęłam, ale weszła położna i mówi "nie spać, nie spać"... Ok 4 położna przecięła mi pęcherz płodowy i wyleciały cieplutkie wody. Znowu zaczęłam spacerować, znieczulenie zaczęło puszczać, przed 5 dostałam kolejne, ale niestety już tak nie zadziałało... siedziałam na piłce. Po 6 położne prawie przeniosły mnie na łóżko, bo nogi odmawiały posłuszeństwa. Stwierdziły, że rozwarcie nie postępuje, więc podłączyły mi kroplówkę/oksytocynę. No i zaczęło się najgorsze- kazały przeć, więc parłam ile sił, ale mi to nie wychodziło, przyszedł lekarz i jedna położna przyjmowała dzidzię, druga mi podtrzymywała głowę i wspierała, dopingowała, a lekarz podczas skurczy wypychał dzidzię. W końcu po ok 12 parciach wyjęli i położyli mi na brzuchu maleńką, fioletową i umazaną w mazi i krwi istotkę... taką kochaną cieplutką... od tego momentu bólu nie pamiętam dzidziusia poleżała na moim brzuszku chwilę, położna zabrała ją na badanie i przyniosła mi z powrotem, a w tym czasie wyjęto ze mnie łożysko i założono mnóstwo szwów (położna mnie nacięła, ale jeszcze pękłam w prawo Ale tego już nie czułam zapatrzona byłam w moje maleńkie szczęście Tak więc przebiegał mój poród cholernie ciężko i na samą myśl o nim robi mi się jeszcze słabo. Myślę, ze gdyby nie jedna z położnych, która była bardzo ciepła, bardzo starała mi się pomóc, uspokajała mnie i namawiała na parcie i że Kingunia już przy kolejnym parciu będzie na świecie- poród bez tej kobiety byłby jeszcze trudniejszym przeżyciem i naprawdę wiele jej zawdzięczam.
motylek
2007-05-17
17:24:55
Email
Tak więc o 6:40 gdy Lala moja już była na swiecie poczułam się najszczęśliwszą mamunią na świecie... niestety nie mogłam spać i dalej mam z tym problem- po porodzie zasnęłam dopiero o 2 w nocy (czyli o ile dobrze obliczyłam- po 44 godzinach bez snu...), no i spałam tylko 4 godziny... O kurczę - muszę uciekać bo mnie moje szczęście maleńkie woła:)))) odezwę się może jeszcze dzisiaj później jak mi się uda:)
motylek
2007-05-17
17:26:01
Email
Monia przepiękny Twój królewicz i rzeczywiście jak mamunia wykapana:))) na ostatnim zdjątku boską ma minkę:))
motylek
2007-05-17
17:28:13
Email
Napiszę jeszcze Wam tylko że moi rodzice wrócili w niedziele wieczorkiem z długiego urlopu, no i akurat od razu odwieźli nas do szpitala:) czyli Niunia czekała na dziadków:))) dobra mykam nakarmić moją królewnę:)
monia_ireland
2007-05-17
17:34:53
Email
no i kolejny minus tego ze jestem ostatnia...oczytam sie o waszych bolensych porodach i nabieram co relacja-wiekszego stracha:) ale ja mam zamowiony tam "na gorze" lekki porod:)
motylek
2007-05-17
19:07:25
Email
Monia_i na pewno wszystko bedzie dobrze z taką opieką- nie martw się:) kazda z nas jest inna i ja Ci z całego serca życzę naprawdę szybkiego i lekkiego porodu, obyś nie musiała się meczyć!!! Mmkrycha gratulacje! Jejku taka drobniutka, a taki duży bobas! Noemi również gratulacje- niech się Lenka dobrze i zdrowo chowa:))) A ja tymczasem uciekam do kapania mojego słodkiego maleństwa:)))
monia_ireland
2007-05-17
19:09:33
Email
a ja z nudów studiuje sobie moje ostatnie usg:)i na nim moge wyczytac ze moj dzidzius rzeczywiscie moze byc chudziutki a dlugi:) bo obwod brzuszka wskazuje na 38tc, glowki na 40 a dlugosc kosci udowej na 41 tc:) wiec moze to bedzie dlugi chudzielec-jak mój mezus:)ja wiem ze sie powtarzam ale ta nuda mnie dobija!!! i jeszcze ta pogoda....
motylek
2007-05-17
19:17:46
Email
Malwinka Tobie również gratuluję!!!! Śliczna Niunia:))) Czy jeszcze kogoś ominęłam???
Asia26
2007-05-17
20:49:29
Email
Monia, fajnie, że wstawilaś zdjęcia. Są śliczne. Ja mam wogóle slabość do Robertów (mój mąż ma tak na imię:)). Co do krówek, to chcialam wam zakomunikować że od poniedzialku do środy zjadlam 1,5kilo tych cukierków!!! Wlaśnie śmieje się z mężem, że to jest chyba jakaś epidemia krówkożerstwa, hehe. Motylku, to się bidulko namęczylaś :( No ale masz już wszystko za sobą i tego ci zazdroszcze. Ciekawa PAKUJ TORBE! Moja już od soboty stoi gotowa pod oknem i tylko czeka na mnie. Wiecie co energia mnie dziś rozpiera. Zrobilam dzisiaj mase jedzenia. Chyba na caly weekend będę miala. Zaczęlo się od tego że mój mąż chcial na obiad wątróbke a ja pierś z kurczaka, więc zrobilam to i to. Do tego mlode ziemniaczki i mlody kalafior. PYSZNOŚCI. Potem zrobilam wielki gar żurku. A na dokladke zachcialo mi się pierogów, więc zaserwowalam ze szpinakiem, a że zostalo mi jeszcze ciasto to zrobilam jeszcze z jablkami :):). Porozpieszczam mojego mężulka i siebie jeszcze troche, bo po porodzie podejżewam już nie będzie czasu.
Asia26
2007-05-17
20:55:12
Email
Aha, Mkrycha - gratulacje! Też nie podejżewalabym, że taki duży dzidziuś mieszka w tak malym brzuszku! Noemi tobie również gratuluje! Czekam na wasze relacje z porodu. A teraz ide się polożyć, bo jestem już troche zmęczona. No i nie wspomne że obedzona też. To do jutra! Milych snów!Pa.
ciekawa
2007-05-17
21:33:47
Email
Och Motylku to się wymęczyłaś ale juz po wszytskim:) A nagroda wspaniała:) My dzisiaj cwiczylismy porody w szkole rodzenia:)Maz jest zaoferowany bardzo i ani myśli żebym rodziła sama-i dobrze bo ja nigdzie go nie puszcze:) Zdecydowaliśmy walczyć o poród w pozycji kucznej.
bela
2007-05-18
09:55:16
Email
Monia - gdzie jestes??? O tej porze juz tu cos skrobalas. W ogole jak tu cicho!! CZyzby Was cos wzielo???
monia_ireland
2007-05-18
10:30:04
Email
jestem belu jestem:)juz nawet nie wiem o czym ppisac:) czekam i czekam i nicccccc
Strona 150 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum