szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na: maj 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 301 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna
Napisano: Treść:
Monik
2006-10-07
Email
Witam wszystkie przyszłe mamusie!!! Mój temin porodu wyznaczony został na 19 maja 2007. Chętnie nawiąże kontakt z mamusiami, które mają podobny termin porodu. Fajnie stworzyć taką grupkę:)) Jak narazie nie czuję się rewelacyjnie, mam mdłości, jestem okropnie osłabiona. Do południa nic nie mogę jeść, a wieczorem jem za dwoje. Psują mi się ząbki, a cera jak narazie nie wygląda najlepiej:(( Czekam na Wasze opinie, piszcie jak się czujecie itd. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-05-18
13:09:03
Email
jetsem kochana jestem:) tylko porzdaki robie po raz kolejny-kurz scieram ktorego nie ma bo mnie trafi nuda:) dlatego rzadziej na kompie dzis jestem:)
ciekawa
2007-05-18
13:10:49
Email
Ej a co to za marudki;) tylko was zostawić-ja wpadłam do pracy dokończyć sprawy nawet miło było a dzisiaj dobrze sie czuje:) teraz lecę poleżeć bo słoniowe nóżki mi sie zrobiły. Co do termometru ja mam zwykły elektroniczny-dzidzi w dupcie i sekunda i zmierzone nie będę wydawać kupy kasy na jakieś wynalazki:)Chyba ze będzie mi niezbędny:)
Monik
2007-05-18
13:30:40
Email
Monia_i już niedługo urodzisz, więc nie przejmuj się tak:) Tymczasem tak jak dziewczyny mówią najedz się brzoskwiń, truskawek itp, bo potem nie będziesz mogła... Ja cały czas będę trzymała ZA CIEBIE, aby Twój poród był szybki i mało bolesny. A Robercik dziękuje wszystkim ciociom za komplementy:))
monia_ireland
2007-05-18
14:01:31
Email
dzieki dziewczynki:) takl to jest tym co na koncu-jak sie napatrze na wasze bobaski przeslodziutkie to mnie skreca ze moj jeszcze w brzusio siedzi:)ale dzis moj dzidzius sie bardzo powoli rusza i troszku mnie brzuch dolem pobolewa. Moze akurat cos sie dzis wydazry:) ja juz to sie łódze jak tylko moge. Macie racje juz nidlugo i sama bede go tulila jak wy wasze slodkosci:)ale powiem wam ze jak sie balam porodu tak coraz mniej sie boje-moze i dobrze ze mialam to badanie bo jakos mnie nastawilo i polezalam sobie na porodowce-przynajmniej wiem jak to wszystko od kuchni wyglada. No i dzieki waszym fotkom-sczegolnie tym jak karmicie na nich albo jak Ty Monia calujesz Robercika-one mnie tak dopinguja ze masakra:)
sylwetkar
2007-05-18
14:08:11
Email
Monia już niedlugo zobaczysz potem chba ja nastEpna w kolejce jestem?czy została jeszcze jakaś majóweczka? bo z czerwcówek planowo to chyba my byłyśmy pierwsze hmmm a jak będzie to sie okaże ja co tydzień jak tak chodze na usg to z jednej str boje sie że mi powie że to już a z drudiej niewiem czy tego już bym nie chciała
sylwetkar
2007-05-18
14:11:47
Email
hmm a teraz mam dylemat czy chcieć rodzić wcześniej jeszcze w maju bo wtedy przy porodzie może jest to bardzo prawdopodobne byłaby moja koleżanka ostatnio dowiedziałam sie że ma u nas w szpitalu staż jako położna ale tylko do końca maja hmm zawsze to milej jak znajoma twaz co nie hmmm ale z drugiej str 2 czerwca mamy w planie wesele na które chcemy pójść i widzicie niewiem sama czego ja chce
monia_ireland
2007-05-18
15:40:38
Email
TY sobie mozesz chcie;) a mlauch wywinie i tak po swojemu hehe:) ja wlasnie bylam na spacerku i spotkalam znjoma. Opowiadala mi jak to rodzila synka ktorego wage usg pokazalo 3900 i kolejny przykklad ze usg sie pomylilo w ta druga strone bo jak maly wyszedl to waga pokazala 4500-identycznie jak mu moejj kumplei ktora rodzila niedawno za miast 4100 pokazalo sie 4700-z tym ze ona nie dala rady naturalnie. Wiec nie mam co sie bac bo niewiadomo czy moj porod nie zakonczy sie cc jak amluch posiedzi jeszcze sobie w brzuszku i utyje:)
ciekawa
2007-05-18
15:54:34
Email
No patrzcie a ja nic co do wagi nie wiem-znaczy w następną środę mamy prywatne usg ze względu na to położenie i w ogóle dla pewności ale chyba wielkolud to nie będzie:)
sylwetkar
2007-05-18
16:02:33
Email
wiem wiem Moniu znając moje piekielne szczęscie to pewnie kupie kreacje na wesele naszykuje sie a wezmą mnie dzien przed albo nawet z kościoła to by było twu twu Zuzienko kochana nie słuchaj i takiego psikusa mamusi nie rub
monia_ireland
2007-05-18
16:13:50
Email
kumpela z mojego miasta pojechala 1.5h temu rodzic a teraz jej mezulek zadzwoni; ze juz tula synka!!! pozazdroscic taki expresowy porod no szok!!!
sylwetkar
2007-05-18
16:19:10
Email
tak króciutko?? ja też tak chce! Monia ty taki wyczekiwany poród to napewno też tak szybko urodzisz hmm że nie zauważysz kiedy i będzie po
monia_ireland
2007-05-18
16:41:43
Email
no marze o tym:) mąż jak zobaczyl moja mine jak sie dowiedzialam ze urodzila ta kumpela to myslalam ze padnie ze smiechu-malo sie nie rozryczalam ze zlosci ze nawet ona juz po a ja dalej nic. Mama moja mowi do mnie: córus nic sie nie mart ja po Tobie juz widze ze Ty juz lada moment. POzatym mama od samego poczatku jakos mi wrozyla 20 maj. Zobaczymy. Juz nie nastawiam sie na nic. Obrzeram sie tym na co mam ochote i czekam:):)Pirozki z kapusta wlasnie wsunelam a teraz pewnie jakiegos loda wsune:)
ciekawa
2007-05-18
16:58:59
Email
Monia_i ty wiesz ja przez ciebie cholernie utyje-co zareklamujesz jakieś żarcie to ja rajd na lodówkę:) Słuchaj a może wybierz sie do jakiejś koleżanki, zrób coś innego oprócz czekania. zajmij sie czymś innym niż siedzeniem na walizce i czekaniem-odrazu czas szybciej zleci:) Przypomnijcie mi jak wcześnie przed porodem miałyście skurcze te bezbolesne? Ja juz prawie koniec 36 tc a tu ani jednego-hm...
kaprysna
2007-05-18
17:03:57
Email
Witam, pytanie do beli ( i innych znajacych sie na rzeczy): Jestem w 35 tygodniu ciazy, dzis rano odeszla mi mala (jakies 5 na 5 mm) galaretkowata kulka brazowo zabarwiona ale przezroczysta. Czy to moze byc czop sluzowy? Tak wczesnie? To moje pierwsze dziecko, nie mam zadnych skurczy (innych niz przez cala ciaze), nie czuje sie zle itp. Po ostatnim badaniu miesiac temu mialam male plamienie. 2 tyg. temu zrobili mi usg, bylo niby wszystko ok. Nie chce przesadzac, ale moze powinnam do lekarza ... Pytanie jeszcze o wody plodowe, jak je wlasciwie rozpoznac? Czesto zaleca sie w pierwszym okresie porodu kapiele odprezajace, jakos logicznym wydaje mi sie, ze jak sie jest w wannie i wody odejda to sie tego nie widzi i nie czuje, z drugiej strony jak odejda wody to wlasciwie trzeba do szpitala. Jak to jest? Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieje, ze podzielicie sie swoimi doswiadczeniami.
monia_ireland
2007-05-18
17:05:23
Email
hahaha jedz jedz Ciekawa:) dokarm i Ty swojego co by troche utyl:)niech sie naje smakolykow:) a ja nie pojde do kolezanki bo moj mąż pomaga mojej mamusi w remoncie kuchni i musi miec mnie pod reką caly czas bo co chwilke biega do brzuszka pocalowac albo polaskotac i moiw ze nie odstapi nas na krok:) wiec ja z mama plotkujemy a ten nas doglada:)oczywiscie wdzianko na porod dla niego tez jezdzi znami w aucie-on by tak chcial juz....:) ja ciekawa bolesnych skorczy zadnych jeszcze nie mialam-raz chyba ale to byl chyba skorcz zoladka:) a twardnienie mam caly czas-dzis bardzo czesto-ale ja mysle ze to i fakt ze jak dzidek duzy i sie naciaha to naciaga cala macice bo wtedy lokcie jego mam z lewego boku lub raczki-witac sie mozemy:) ale dzis cos czuje lekkie takie mulenie w dole brzucha od rana-ja tam nie mialam bolesnych miesiaczek wiec nie wiem co to konkretny skorcz. A wlasnie czy bolesne okresy swiadcza cos o intensywnosci skorczu?? ma to jakis zwiazek ze soba?? wlasnie mi to do glowy wpadlo a nigdy nie pytalam cioci. Wiem ze na porodowce zadaja pytanie na temat czy okresy byly bolesne czy nie bo mnie pytali ale po co??
ciekawa
2007-05-18
17:15:55
Email
Hm eee moja położna mówi ze tych teorii ze jedno ma związek z drugim sa tysiące a każdy poród i tak inny:)Gotuje boćwinke-mniam:) Kaprysna co do czopu to ja nigdy go nie widziałam ale położna mówi że babki często nawet go nie zauważają-ale radze wspomnieć przy wizycie lekarzowi. jeśli nic sie nie dzieje i masz sucho-wody ci nie odchodzą to raczej spokojnie. a co do wód w wannie to kurcze hehe fajne pytanie sama nie wiem ale pewnie sie czuje że w brzuchu mniej a poza tym położna czuje przy badaniu:)I jeszcze jedno do wody wpuszcza cie dopiero jak będziesz już miała kawałek rozwarcia-bo woda rozluźnia wiec nie jest to tak ze wchodzisz sama kiedy chcesz-położna wszytko ci powie. A może masz podrażnienie po badaniu? ja mam cała ciążę bardzo obfite upławy-dosłownie mokro i mokro i takie śluzowe właśnie ale nic nam nie jest:)
motylek
2007-05-18
17:35:43
Email
hej hej ja tylko na minutkę:) Cieszę się, bo moja Niunia coraz ładniej chwyta pierś i ssie, ja mam już coraz więcej pokarmu (przez 2 dni miałam piersi twarde jak skała, bolące i wyglądałam jak Pamela Anderson) hehe, ale Babunia radami, kapustką i masażami pomogła i już o niebo lepiej! A Kuleczka popiskuje uroczo jak jest głodna, później sobie leży jak już się naje i patrzy i słucha co się do niej mówi hihi:) boska jest tylko wiecie - martwi mnie, ze od urodzenia zrobiła tylko 2 razy kupkę 1 i 2 dnia zycia- od tej pory nic... tylko bączki... czy ja mam na to jakiś wpływ??? poza tym już zapisane jesteśmy do poradni bioderkowej na dworcową na 5 czerwca a jutro przychodzi połozna zobaczyć Kuleczkę:) a ja dzisiaj wytrzymuję cały dzionek bez leków przeciwbólowych w końcu - z godziny na godzinę jest coraz to lepiej. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że "czas leczy rany"- teraz wiem, że to się odnosi zarówno do stanu psychicznego, jak i fizycznego! Nie wiem, kiedy nadrobię zaległości na forum i będę wiedziała co u Was??? Mam nadzieję, że lada dzień! Trzymajcie się ciężaróweczki i mamunie cieplutko, Monia_i będzie dobrze! uciekam bo się budzi:))) pozdrowionka
motylek
2007-05-18
17:38:34
Email
Zobaczcie jeszcze moją Lalunię maleńką (i roztrzepaną mamusię hihi)

motylek
2007-05-18
17:39:50
Email
a tu bliżej ;o)

Goga66
2007-05-18
17:40:13
Email
Kapryśna - 5 mm, to trochę mały byłby ten czop śluzowy ale jego kawałki mogą się już odrywać wcześniej. Wód nie odróżnisz od wodnistego moczu. Nawet lekarz nie odróżni. One nie mają tylko zapachu moczu i są całkiem białe na ogół (jeśli leci coś zielonkawego - natychmiast do szpitala!). Wiem to najlepiej, bo mi wyciekały już na 1,5 dnia przed porodem. Jeżeli będziesz mieć wątpliwości zabierz mokrą bieliznę do szpitala, dobrze też pod koniec używać ligniny nie podpasek, bo chemia z podpasek myli badanie jeżli nie zbiorą wód ze środka Ciebie gdy przestaną, niefortunnie jak u mnie, wyciekać. Wtedy pozostaje mokra bileizna i podkład. Piszę na podstawie swoich doświadczeń. A czy coś jest wodami czy moczem, to tylko chemia w szpitalu wykaże. No chyba, że normalnie Ci wody odejdą lub to, co wycieka będzie z krwią. Wtedy już nie ma wątpliwości.
Goga66
2007-05-18
17:43:33
Email
Motylku, dziecko karmione piersią może robić kupkę i 7 razy dziennie i co 5 dni. Każdy z tych objawów jest prawidłowy ! Wszystko zależy od tego jak przyswaja pokarm. Zu robiła co karmienie, twoje dziecko może robić co 3 dni i nie jest to powód do niepokoju.
monia_ireland
2007-05-18
17:46:21
Email
Ty MOtylku jeszcze mnie podkrecaj!!takiej slicznotlki fotki pokazujesz!!!:):):) a ja czekam i czekam:) spale sie chyba z zazdrosci bo ja moge jedynie poglaskac sie po brzuciu a nie moge wytulic i wycalowac!!! no ale mam nadzieje ze juz niedlugo:) Sliczna masz ta niunie!!!!!!!!!!!!!
Goga66
2007-05-18
17:46:51
Email
Kapryśna, nie musisz wodami się sugerować, ważniejsze są częste, regularne skurcze. Po odejściu wód - można ale niekoniecznie trzeba, od razu jechać do szpitala. A czasem ma się częste skurcze i trzeba jechać choć wody nie odchodzą.
kaprysna
2007-05-18
18:04:16
Email
Dzieki serdeczne, pocieszylyscie mnie (i uspokoily). To w koncu zadna przyjemnosc biegac do lekarza ... :-/
Asia26
2007-05-18
19:32:33
Email
Hej Motylku! Śliczna córunia! Co do kupki, to zgadzam się z Gogą66, bo u nas neonatolog mówil to samo. Jakby bylo coś nie tak to mala od razu plakalaby. Ciekawa, no wlaśnie też myślalam o takim termometrze. Powiedz mi tylko czy twój ma giętką końcówke i jak dlugo trzeba czekać na wynik pomiaru. Aha i ile cię kosztowal. Coś nasze majowe mamuśki żadko do nas zaglądają :( Pewnie zakochane w swoich dzidziach nie mogą się od nich oderwać. My też tak niedlugo będziemy mialy! Monia_i. mnie też dzisiaj brzuch pobolewa dolem że aż ciężko mi chodzić, ale to może po wizycie u lekarza. W karzdym razie w pracy stwierdzili, że już nie chodze a tocze się.
monia_ireland
2007-05-18
19:39:36
Email
no Asienko juz niedlugo i mam nadzieje ze urodzimy razem:) szybko i bezbolesnie:)
Asia26
2007-05-18
20:12:50
Email
Hehe, fajnie bybylo :) Ide troche poleżeć, bo mi też nogi spuchly. To pa.
bela
2007-05-18
20:25:23
Email
Monia skoro masz termin na 30 majja to jeszcze troszke poczekasz ale powoli powoli cos zaczyna sie dziac. W tym tygodniu wluzuj sie bo nic z porodu nie bedzie ale w przyszlym tyg na dzien matki mozesz miec prezent ;-)
ciekawa
2007-05-18
21:05:48
Email
MOja położna mówi ze gdy wody zaczynają odchodzić lub nie ma pewności czy to wody to nawet jak nic kompletnie boli to należy w ciągu maksymalnie 2 godzin zjawić sie w szpitalu. Asiu mój termometr ma metalowa koncuweczkę zaoblona-to najzwyklejszy termometr pod słoncem a na wynik czekam-ja wiem z 30 sekund do minuty-w zależności czy jest gorączka czy nie;) ha ha byliśmy na porodówce-dzis ukonczyłam szkołe rodzenia-super było mogę juz rodzić;)
bela
2007-05-18
21:06:36
Email
Monia jestes jeszcze?????????? Te pobolewania brzucha dolem to tez dobry znak ale chyba Cie nie wzielo jeszcze co??? A wyluzowanie to tez dobry sposob. Ja dalam sobie spokoj z mysleniem, "przyspieszniem" porodu w niedziele. Jak niedziela to niedziela i co??? Wieczorem zaczal mnie bolec dol brzucha z promieniowaniem na plecy i w nocy zaczela sie akcja. Ale nie denewruj sie, choc troche o tym nie mysl. Wujdz sobie na miasto, poplotkuj sie z kolezankami i smiej sie duzo. Rozruszasz bobasa.
bela
2007-05-18
21:08:06
Email
Ciekawa to jakas przyspieszona ta szkola rodzenia??? o ile pamietam dopiero ja zaczelas. Moja trwalao dlugo - pare tygodni
monia_ireland
2007-05-18
21:28:30
Email
wlasnie sie umowilam na jutro u znajomych na wieczor.:)
Monik
2007-05-18
21:30:49
Email
Motylku mój Robercik na początku też robił mało kupek, za to teraz wszystko nadrabia... Ok 5 w dzień i 4 w nocy. Kurcze ja po porodzie nie brałam żadnych tabletek przeciwbólowych, a czasem nie mao bolało. Motylku a co możńa braż karmiąc piersią? Dziewczymy przepraszam,że tak rzadko wpadam na forum, ale naprawdę mam mało czasu wolnego. Zresztą same zobaczycie niebawem. Kiedy Robert tylko zasypia idę coś zjeść, trochę posprzątam, położe się i on znów się budzi i tak wkółko... Ale mimo tego,że jestem niewyspana, wykończona i trochę obolała to JESTEM TAK SZCZĘŚLIWA JAK JESZCZE NIGDY W żYCIU:)) Pozdrawiam i życzę kolorowych snów.
Asia26
2007-05-18
21:47:47
Email
Ciekawa, dzięki za odp. Monik, fajnie że się odezwalaś :) W pelni cię rozumiem-obowiązki. Monia_i. wyjście z domu to dobry pomysl! Dlatego ja chodzę do pracy, co prawda teraz tylko na kilka godzin dziennie, ale zawsze to jakieś wyrwanie się z domu :) Idę spać, bo oczy mi się już kleją. Pa.
Goga66
2007-05-18
22:28:20
Email
Monik - pytasz o środki przeciwbólowe? można brac wszystko z paracetamolem - apap, panadol itp. Byle bez dodatku kofeiny czy kodeiny. Nie wolno brać salicylanów (może spowodować wstrząs u dziecka)- aspiryny, polopiryny. Zawsze lepiej sprawdzić skład leku.
ciekawa
2007-05-19
07:37:38
Email
Belu moja szkoła to 10 zajęć po 2 godziny rozłożone w dwa tygodnie:) lecę na działkę;)
bela
2007-05-19
08:48:48
Email
CIEKAWA to fajnie tak szybko zrobic ta szkole. Moja trwala 9 tygodni. Zajecia byly 2 razy w tyg. We wtorek wyklady a w czwartek cwiczenia. Dlugo. Ale ja chodzilam tylko na wyklady bo cwiczenia i ruch mialam zabronione.
Joanna26
2007-05-19
09:01:25
Email
Goga,to chyba jakas dezinformacja z tymi wodami.Mnie tez uczono,ze jak wody odejda (albo zaczna odchodzic),to bez paniki,ale zaraz do szpitala.Dziecko nie moze siedziec w brzuchu bez wod,a nigdy nie wiesz,ile ich tam bylo i ile juz wycieklo,a skurczy wtedy moze nie byc zadnych.Dlaczego podaje sie oksytocyne jak wody odeszly a skurcze marne a nie czeka sie na naturalny rozruch porodu? Wlasnie dlatego,zeby przyspieszyc wyjscie dziecka, bo poza wszystkim w momencie kiedy wody zaczynaja odchodzic,to duzo latwiej jest o infekcje i to tez zagraza dziecku.Natomiast jesli o kapiel chodzi,to mam wrazenie,ze Kaprysna pytala o kapiel eszcze w domu,a nie w szpitalu, podczas porodu.Nam lekarz mowil,ze jesli wody nie odeszly,ale sa skurcze,to do porodu warto jechac,kiedy sa one w miare regularne i jest ich min.6 na godzine.Zeby sprawdzic,czy to nie falszywy alarm warto wziac odprezajaca kapiel i zobaczyc,czy skurcze nie minely.Jesli nie - powoli wybierac sie do szpitala.Ale to wszystko pod warunkiem,ze wody nie plyna,bo jak plyna,to tak jak napisala Ciekawa - maks.w ciagu 2 godzin powinno sie pojawic w szpitalu.Podobnie,jesli ma sie watpliwosci,czy to co cieknie to wody czy mocz.Nie lekcewazyc,w szpitalu sprawdza.
Joanna26
2007-05-19
09:04:00
Email
Dziewczyny,macie przeurocze dzieciaczki:))))Czekamy na Nikosia:))))Monia,cierpliwosci i powodzenia,trzymamy kciuki!:)
monia_ireland
2007-05-19
09:11:43
Email
Melduje sie z rana ze nadal nic!!!!:) zobaczymy czy mojej mamy przeczucia sie chodz sprawdza i bedzie to jutro:) no coz...czekamy nadal..:) Joasiu dzieki za wsparcie:):) MI juz jest niesamowicie ciezko dziewczyny. Brzuch ciagnie jak nie wiem a doslownie lezy na kolanach. Dzis rano sie poryczalam ze znowu wstaje a niuniek kopie w brzuchu a nie w ramionach;) ale wiem ze to dla jego dobra:) ide raz jeszcze uprzatnąc jego pokoik:)Pogadam z nimraz jeszce:) moze cos wypertraktuje hehe. Miłego dzionka ja bede pozniej:)musze sie czyms zajac:)
bela
2007-05-19
09:57:42
Email
Monia to zamelduj sie pozniej i napisz jak sie czujesz i co ewentualnie dolega. Oczywiscie nie kontroluj tego caly czas bo masz sie wyluzowac :-)
motylek
2007-05-19
10:25:36
Email
Monia (mamusia Robercika)- ja brałam na poczatku ketonal, ale żołądek mnie bolał i od tej pory biorę paracetamol i codipar. Monia_i kochaniutka nie denerwuj się- to już naprawdę coraz blizej:) a może troszkę z mężem się postarajcie o przyspiesznie porodu? hihi:) trzymam kciuki oby to było juz jak najszybciej i żebyś Nikosia tuliła w ramionach- i bądź dobrej myśli, a bedzie dobrze:))) A co do Kinguni i kupek dzięki- uspokoiłyście mnie:) A laleczka moja dzisiaj w nocy się prężyła i płakała i w końcu kupkę zrobiła!!! A potem dalej się prężyła i prężyła z godzinkę- to mamusia wzięła do łóżeczka - tatuś głaskał niunię, a mamunia brzuszek masowała masowała i zasnęła kicia nasza:) i spała aż 4 godzinki:) teraz nakarmiona śpała znowu, ale tatuś juz z nią rozmwia, więc się obudziła:) trzymajcie się cieplutko dziewczyny:)))
sylwetkar
2007-05-19
12:08:18
Email
Motylku Sliczniutka ta twoja niunia taka maleńka i...w ogóle Moniu doczekasz sie doczekasz moze Nikosiwa tak dobrze bezpiecznie w maminym brzusiu że ani myśli wychodzić przed terminem?kurcze od rana wziełam sie za pożądki i teraz wszystko mnie boli plecy nogi i mam chyba skurecze przepowiadające bo mi brzuch co jakiś czas twardnieje
monia_ireland
2007-05-19
12:40:27
Email
Motylku z tym wywolaniem to nie dziala:) nie w moim przypadku:) jak mi amnioskopia nie wplynela na to to nie dziwne ze i kombinajcje z mezem tez nie daly rezultatu-moj Niki jest bardzo uparty widac:) dobija to czekanie tym bardziej ze wy tlicie swoje malenstwa:)Belu dzis rano tez mnie brzuch bolal jak wstalam jak na okres-tak samo jak wczoraj-ale przestal wiec nic nie zwiastowal:) Jesli to wogole mozliwe to mam wrazenie ze caly brzuch chodz juz byl bardzo nisko spadl mi jeszcze nizej. wczoraj koszulka jedna mi zakrywala caly brzucszek a dzis jego dol wystaje widocznie no i odleglosc miedzy biustem a brzuszkiem znacznie sie zwiekszyla. MOze juz schodzi do mamusi:) oki-ide najesc sie pomaranczy:)
sylwetkar
2007-05-19
14:28:38
Email
Moniu a może Nikuś niechce teraz wychodzić bo straszą nas strajkiem lekaży? a do 30 maja napewno już skończą. hmm ciekawe czy mój gin mnie przyjmie w poniedziałek w sumie to chodze do niego prywatnie tylko ostatnio mnie przyjmuje w szpitalu chodzi o to czy będzie miał dlka mnie czas czy nie będzie gdzieś tam
ciekawa
2007-05-19
15:21:45
Email
Hej laseczki:) ja własnie z dzialki wróciłam-wygladam jak słonik-opuchnieta i potwornie zmeczona ale jaka dotleniona:)rano wreszcie udało nam sie pojechać do fotografa na sesje zdjęciową:) Jupiiii widziałam wstepne rezultaty bedzie miła pamiatka choć słonik ze mnie konkretny:) ale zrobiłam sie na bóstwo to co sie działo i chyba wyszło ładnie;) potem planuje sesje z maluszkiem;)Monia_i dziewczyno co to za smutaski skad u Ciebie takie nastawienie robaczku(?) Pomyśl jak blisko jestes ze swoim maleństwem ze juz nigdy tak blisko nie będziecie:) Bedzie ci brakowało tego kopania i wiercenia w brzuszku. Powinnaś byc podekscytowana ale smutna-kochanie ciesz sie jeszcze troszke masz kruszynke dla siebie na wyłączność;) Motylku z kupkami to i ja potwierdzę bo moja połozna nawet o odstępach tygodniowych mówiła z kupkami-choć to długo ale jak widac sa i takie dzieci. Motylku a te tabletki przeciwbólowe to dali ci w szpitalu??? Bo to strasznie silne leki-można przy nich karmić??? Paracetamol sie zgodze jak najbardziej ale ketonal(?)Bidulko musiało cię boleć.
bela
2007-05-19
15:24:08
Email
Monia_ bardzo dobrze ze brzuszek sie obnizyl tzn ze dzidzia juz sie wstawia do kanalu no i bole jak na okres tez ok. Szkoda ze ustaly... no ale nic nie wiadomo... :-)
sylwetkar
2007-05-19
15:29:02
Email
zgadza sie ketonal jest przecież stasznie śilnym lekiem przeciwbólowym ja łykałam zawsze jak miałam okres bo nic innego mi nie pomagało tak silne bóle miałam i to też tylko 2 na dobe lekaż kategorycznie zabronił więcejjak sie dowiedzieliśmy że jestem w ciąży też miałam czasem takie silne bóle brzucha ale mój mąż schował ketonal przedemną żeby mnie nie kusiło chociaż ja to na początku nawet apapu bałam sie wziąść żeby maleństwu nie zaszkodziło
monia_ireland
2007-05-19
16:00:08
Email
ale upał!!!!!!!!dzieki belu za slowka:) czyli opadajacy brzuszek to dobry zwiastun:) Ciekawa ja jestem tak rozmarudzona ostatnio ze kazdy to zauwaza-potrafie miec tak zmienne nastroje ze szok-od smiechu po placz i na odwrot:) to chyba cale napiecie ze mnie wychodzi:) ale co tam puki co mam do tego prawo:)pozdrowionka laseczki dla waszych brzuszkow!!!!!:)no i dla tych juz co wuyszli z brzuszka ucalowanka gorace tez oczywiscie:)
ciekawa
2007-05-19
16:45:29
Email
Moniu_i kochanie ja też tak mam-jestem rozdrazniona-deneruje mnie każdy gosc w domu i ten burdel dookoła i to ze juz sama nie odkurze i wogółe-wiec wszytko naturalne;)
monia_ireland
2007-05-19
18:37:57
Email
no to nie jestem sama:)ja bylam u bratanic-wybawilam maloty a one mnie wymeczyly-ale odrazu lepiej sie czuje:) zmykam teraz pod showerka i z mezem do znajomych. Milego wieczorku papapapa
Goga66
2007-05-19
22:06:03
Email
Joasiu, mnie też mówiono, że lepiej jechać do szpitala, kiedy wody odejda ale w przypadku koleżanek nie podawano oksytocyny, czekano na normalne skurcze. Niektórym mówiono żeby w domu czekały jeżeli wolą. Nikt nie kazał im sie spieszyć w 2 godziny. Ja oczywiście bym natychmiast jechała bo wolę mieć pewność, że jestem pod kontrolą. Moja koleżanka rodziła 3 z 5dzieci w domu. i nikt jej oksytocyną nie przyspieszał a jedno rodziła prawie dwie doby. Ale mnie wody wyciekały a na rozwarcie czekałam z 4-5 godzin i nikt oksytocyny nie dawał. Wiele położnych twierdzi, że oksytocyna to często tylko wygoda szpitala, żeby szybciej odbębnić poród i jest znacznie rzadziej potrzebna niż ja dają
Goga66
2007-05-19
22:11:33
Email
Generalnie poprawiam się - po odejściu wód najlepiej jechac do szpitala i kontrolowac dziecko ktg. Dziś są takie możliwości i należy z nich korzystać
Goga66
2007-05-19
22:21:59
Email
tu wpis dziewczyny o szwedzkich standardach. "to ja sie jeszcze powtorze. jak widac wszystko zalezy, gdzie sie rodzi. Ja jestem akurat w Szwecji i tutaj jest tak: Wczoraj wieczorem, ok. 17-18tej odeszly mi wody - calkiem sporo. Z litr to chyba byl. Zadzwonilam do szpitala i powiedzieli, zebym przyjechala na kontrole. Jeszcze potem musialam chwile poczekac na meza, zeby wrocil z pracy, wiec zdazylam wziac prysznic, zreszta nigdzie indziej nie dalo sie stac, bo cieklo ze mnie jak z dziurawego wiadra. W szpitalu zbadali mnie, czy to na pewno wody (ja watpliwosci nie mialam;)), czy dziecko ok jest (ktg) i po godzinie, poniewaz nie bylo skurczy ani nic niepokojacego, odeslali mnie do domu na noc. Dzisiaj rano mialam kolejna kontrole i znowu do domku. I tak moze byc przez 3 dni, potem wywoluja porod. No chyba, ze zacznie sie krwawienie, wtedy trzeba jechac do szpitala, ale jak wszystko wyglada ok i dziecko sie rusza, to tylko na te kontrolne badania musze codziennie sie stawiac."
ciekawa
2007-05-20
09:59:38
Email
Znajoma dziewczyna rodziła w Anglii własnie 3 dni po odejściu wód płodowych dopiero po wielkiej awanturze zrobili jej cesarke-z nerwów ani jednego dnia biedna nie pokarmiła. Nie ma sie co sugerować standardami innych krajów-całe szczęście u nas tak nie trzymają. Kiedyś tak trzymali i ile dzieci sie rodziło z porażeniami i innymi defektami. Sama byłam reanimowana po tym jak moja mame przetrzymano w szpitalu po odejściu wód płodowych! Zreszta takie meczenie ciezarnej to zakrawa juz o jakies znecanie sie psychiczne i fizyczne-w imie jakiegoś chorego mitu o porodzie "naturalnym" A jedzie sie do szpitala po to aby skontrolować stan dziecka ewentulanie podac antybiotyk aby nie doszło do zakarzenia-nawet jak by mieli odesłać do domu to jak położne mówią jechać znaczy JECHAć I JUż!
Asia26
2007-05-20
10:33:06
Email
Co do odejścia wód to rozmawialam z 2 polożnymi i mam 2 opinie. Pierwsza to ta, że jak wody się sączą (a nia chlusnely) to można posiedzieć w domu jeszcze ok 5 godz. (w zależności jak mamy skurcze) i pod warunkiem, że wody nie byly ze smólką. Polożna twierdzi, że glówka dziecka robi coś w rodzaju korka zatykającego ujście i jeżeli nie wykonujemy gwaltownych ruchów to wody sączą się powoli. Druga polożna skolei twierdzi, że jak odchodzą wody to trzeba natychmiast jechać do szpitala. I bądź tu mądra! Jak mi odejdą wody w domu przed regularną akcją skurczową, to na początku zadzwonie do szpitala i spytam co robić: jechać czy jeszcze poczekać.
Asia26
2007-05-20
10:35:43
Email
Monia_i co u ciebie? Ja pól nocy nie spalam, bo tak mnie brzuch pobolewal bokami że nie umnialam sobie miejsca znaleźć. Rano kilka skurczy i teraz cisza. A już myślalam, że coś się zaczyna ;(
monia_ireland
2007-05-20
11:08:27
Email
ja Asiu to samo!!!! od 4 nad ranem wcale nie moglam spac-brzuch tez bolal ale przestal:( no nic musimy czekc:) moj maz zaraz jedzie na przejazdzke swoja scigawka do mojej poloznej z lista pytan:) mowi ze bedzie meczyl ciotke jak naszybciej doporwadzic do porodu bo on juz wuytrzymac nie moze:)
monia_ireland
2007-05-20
11:11:53
Email
a moja ciocia wpoila mi de\kalog porodu taki: jesli: -zaczniesz krwawic,-lub odejda ci wodu,-lub zczna sie regularne skorcze Natychmiast stawiamy sie do szpitala. Nie ma gsdybania w takich sytuacjach!! kazdy porod jest inny i jedna po odejciu wód moze dlugo jeszcze nie meic akcji porodowej a druga moze miec od razu. Poród to nie moment na wzorowanie sie na kims i gdybanie. W tych 3 przypadkach snatowczo stawiamy sie w szpitalu dla wlasnego i przedewszystkich dziecka bezpieczenstwa. Ja sie stsuje do tego w 100%:) tyle ze mi sie narazie nic kurcze nie dzieje:)
ciekawa
2007-05-20
11:49:50
Email
A ja mam taki upał ze już niedługo palce u stóp mi znikną z opuchlizny:( Dobrałam sie do szafy w przedpokoju-jejku a myślałam ze nie chomikuje rzeczy-a tu niespodzianka-wyrzuciłam sporo i odrazu dwie półki puste:) Na tym musiałm poprzestać bo mi coś w pleckach strzeliło:( starość nie radość;) Teraz podżeram czerninę-uwielbiam ja z lanymi kluskami-boska:):) Powinnam sie zmobilizować do nauki przed obroną:) A kurcze żadnych skurczy-hmm jeszcze czas zresztą u każdego to inaczej.U mnie dzis równo 36 pełnych tygodni:) Torba w rozsypce...ehhh ja i tak nie urodzę wcześniej:) tak czuje;)
Asia26
2007-05-20
12:05:02
Email
Monia_i czyli u ciebie taż nic się nie dzieje :( Poslucham się rady twojej ciotki i jak mi odejdą wody to odrazu pojade do szpitala. Ciekawa u mnie też upal straszny! Ja od kilku dni nie moge oderwać się od mlodych ziemniaków i kalafiora polanych maselkiem. Pożeram je tonami! Co do obrony, to uważam , że jak komisja zobaczy cię okrąglą jak księżyc w pelni z jedną nogą na porodówce, to dadzą ci luz. Przynajmniej tego ci życzę. Ide gotować ziemniaki, bo już mi ślinka naciekla na samą myśl o nich.
Asia26
2007-05-20
12:07:52
Email
Dziewczyny, jakich konkretnie produktów należy unikać karmiąc piersią? Chcialabym skorzystać z rady i najeść się do syta teraz puki mogę! Z tego co czytalam to nie można pić kawy i herbaty oraz gazowanego. A co do jedzenia, to brokuly, kalafior, kapusta i truskawki odpadają. Ale co jeszcze?
monia_ireland
2007-05-20
12:26:26
Email
masz racje Asienko-odejda wody to migiem do szpitala-lepiej sobie tam polezec niz mialo by sie cos wydarzyc zagrazajace dzidziusiowi. Ciekawa Mkkrycha pytala o Ciebie czy urodzilas:) ja jej na to ze czekasz w kolejce grzecznie;)
Magdalenka
2007-05-20
13:55:22
Email
hmm.. to ja napisze jak to jest w stanach. mnie wyciurkaly wody w ciagu 3 dni. nie zauwazylam tego, to byly tak znikome ilosci, po kropelce ze myslalam ze popuszczam mocz albo to uplawy, tym bardziej ze bylam na kontroli na porodowce bo odszedl mi czop i pojawilo sie pare plamek krwi. ktg i usg wykazalo ze wszystko jest ok (to byl wtorek). w piatek pojechalam na normalna wizyte i znow mialam usg i ktg (bylam tydzien i 2 dni po terminie). usg wykazalo ze nie mam wcale wod, natychmiast w dzikim pedzie przewiezli mnie na porodowke i zaczeli wywolywac porod. sam porod trwal dlugo, bo az 17 godzin, tabletki na zmiekxczenie szyjki macicy (oksytocyny nie podali) powodowaly ze skurcze byly bardzo bolesne, ale mojej corce dosc znacznie spadalo tetno podczas parcia i skurczy. pozwolili mi przec moze z 10-15 minut i powiedzieli ze poniewaz dziecko nie schodzi do kanalu moge tak sobie jeszcze przec ze 2 godziny a ona nie zniesie tego, dlatego zalecaja cesarke. to wszystko dzialo sie pospiechu, i chociaz porod zaczal sie "normalnie" (prawie, bo byl wywolywany), to i tak zakonczyl sie cieciem. niemniej jednak tutaj w szpitalach i gabinetach lekarskich uczulaja ciezarne zeby natychmiast jechac do szpitala jezeli: odejda wody, pojawi sie krew lub nie czuc ruchow dziecka. mysle ze wiaze sie to tez z ogromnymi odszkodowaniami finasowymi w przypadku bledu lekarskiego. cesraki tu robia czesto (ok.30%) i nie kaza na nie dlugo czekac, wlasnie z tego wzgledu.
monia_ireland
2007-05-20
14:25:56
Email
dlatego warto biegac ze wszystkim-najmniejszymi dolegliwosciami do lekarza czy szpitala-lepiej dmuchac na zimne!!tu chodzi o zycie naszych pociech
motylek
2007-05-20
14:32:39
Email
to i ja się dopiszę bo akurat mam chwilunie:) Dziewuszki jeśli którejś wody odejdą- koniecznie od razu do szpitala i to bez dyskusji! Żadnego czekania- lepiej zdążyć na czas niż np zacząc rodzić w domu lub w samochodzie - prawda?! Mi np wody nie odeszły no i nie byłam pewna, czy te skurcz, które mi się zaczęły to juzporód- no i okazało się że tak. A wcześniej kilka dni brzuszek mi też Minia_i opadł jeszcze niżej niż myślałam, że to możliwe, no i miałam więcej śluzu i troszkę takiego też zbitego/jak galeretka i podbarwionego na różowo (ale malutko- może z pół łyżeczki). Tak dokładnie piszę jak to wyglądało (nie mam zamiaru niekogo zgorszyć), po prostu chcę Wam pomóc rozpoznać w razie gdyby któraś miała coś takiego. Monia_i ja tez myslałam, że u mnie kochanie się nie przyspieszy porodu, ale jekże się myliłam! To właśnie od tego się u mnie zaczęły wieczorem neregularne jeszcze skurcze... Tak więc jeśli macie ochotę to do roboty;o) A ketonal- tak dawali mi w zastrzykach i tabletkach w szpitalu, później codipar, bo od ketonalu żołądek mnie już kłuł. No niestety w moim przypadku tak silny był ból po porodzie, że nie mogłam leżeć, siedzieć, chodzić- nie mówiąc o spaniu... więc bez leków sie nie obeszo. No i niestety do tej pory tabletki biorę- choć już staram się wytrzymywać bez nich.
motylek
2007-05-20
14:37:57
Email
Asiu najedz się póki możesz mandarynek, pomarańczy, truskawek, brzoskwiń, wiśni (konfitury ze słoiczka może masz w piwnicy?)- chyba tyle z owoców. A z warzywek hmmmm.... kapusty, rzodkiewki, pomidorów, ogórków, kapusty, sałaty, groszku, cebuli, czosnku. Ja zadowalam się ziemniaczkami, marchewką, buraczkami, no i selerem w zupie i pietruszką. Nie wiem co więcej:) Ale jak mój mężczyzna zajada kanapeczkę z pomodorkiem, twarożek z rzodkiewką lub sałatke warzywną i czuję tego zapach- to troszkę zazdroszczę... ale naprawdę kanapeczka z szyneczką i marchewką w plasterkach też jest bardzo smaczniutka;o)
motylek
2007-05-20
14:54:35
Email
A teraz Wam powklejam zdjątka z dzisijszego naszego pierwszego spacerku:)

motylek
2007-05-20
14:55:09
Email
i tutaj moja księżniczka w karecie

motylek
2007-05-20
14:55:41
Email
a tutaj już domku w sukienusi ;o)

motylek
2007-05-20
14:56:02
Email
i tutaj też

motylek
2007-05-20
14:56:37
Email
uciekam bo mnie moja laleczka woła :)))
monia_ireland
2007-05-20
15:14:35
Email
śliczniusia:)to mozna tak szybko na spacerek?? jak to wogole jest? po jakim czasie mozna wziasc malenstwo na spacerek??
ciekawa
2007-05-20
15:35:08
Email
Nam połozna mówiła ze jak jest ciepło czyli w naszym okresie to juz po tygodniu. a jak jest brzydko to ubierasz jak na dwór i otwierasz okno i wietrzysz. W zimie to jakoś później ale nie pamiętam.
ciekawa
2007-05-20
15:37:44
Email
MOtylku pieknosci:) Juz niedługo będziemy na spacerki chodzić;)
Asia26
2007-05-20
16:32:40
Email
Mootylku, dzięki wielkie za odpowiedź. Jutro robie sobie uczte owocowo -warzywną! Twoja dzidzia jest prześliczna. Najbardziej podoba mi się zdjęcie w sukienusi. Sama słodycz. A co do "wywoływania" porodu, to musze się dorwać do mężulka :)
monia_ireland
2007-05-20
16:49:22
Email
poczekaj Asiu na mnie!!! hehe daj znac kiedy to powywolujemy:) hehehe a tak powaznie to sobie mysle ze moze lepiej nie ingerowac w to-jak mu tam dobrze to moze niech posiedzi tyle ile mu sie podoba?:)
Asia26
2007-05-20
17:06:28
Email
Ok. Moniu, na pewno ci dam znać :) Ja jeszcze poczekam do końca m-ca.
monia_ireland
2007-05-20
17:09:37
Email
ja to do konca miesiaca mysle urodzic bez 2 zdan:) hehehe. A z tymi spacerkami to fajnie ze tak szybko mozna-sama przyjemnosc co mamuski???? tak patrze na wozek i piekna niedziela-az sie chce spacerowac i pokazywac calemu swiatu takie cudenko. No nic ide jeszcze cos poukladac w Nikosia pokoiku moze jak mu poopowiadam jak tu jest wyczekiwany to pokaze sie niebawem:)
Asia26
2007-05-20
17:16:06
Email
A ja sobie nowy problem wymyśliłam. Madzia będzie miała koncik w naszej sypialni a my z mężem śpimy cały czas przy otwartym oknie. Co teraz zrobić jak się mała urodzi. Zamykać okno na noc czy może dziecko wystarczy ciepło ubrać do spania?
motylek
2007-05-20
17:50:46
Email
dziękujemy za komplmenty:))) ja porodu też się nie mogłam doczekać, nawet misia obiecałam Laluni i chyba to poskutkowało:) poza tym tak jak pisałam wcześniej- moi rodzice byli na 2tygodniowym urlopie i poród zaczął się akurat dopiero jak oni wrócili! nie wiem ale wydaje mi się, że po prostu na nich czekała hihi:) a co do starań z mężusiami owszem owszem polecam, może dzidziusie szybciej zechcą wyjść na swiat? poza tym pamietajcie, ze później aż przez 6 tygodni nie bedziecie mogli mieć takich przyjemności:) Asiu mi się wydaje, że jeśli będą cieplutkie noce- to owszem wystrczy body, kaftanik, spioszek i czapeczka (lub body, pajacyk i czapeczka), no i kołderka lub ciepły kocyk. Ale jeśli będą chłodne noce to ja bym chyba nie ryzykowała przeziębieniem maluszka, może tylko rozszczelniać okna? A jeśli chodzi o spacerki- Kinga ma dzisiaj 7 dzionek- i nam położna wczoraj powiedziała, żeby już werandować przy otwartym oknie lub na balkonie (i tak zrobiliśmy), za to dzisiaj taka piękna u nas pogoda, że przyszła babunia i nas namówiła na spacerek, a myśmy jej zaufali:))) i naprawdę jeśli jest tak cieplutko to uważam, że nie ma co się kisić i grzać za bardzo w domciu:) A przy słonku gdy tak zielono pięknie na podwóru to sama przyjemność tak sobie pospacerować:) pozdrowionka
Joanna26
2007-05-20
18:04:17
Email
Motylku,slodka niunia:)Ciekawa,torbe lepiej spakuj,36tydzien to dobry moment.Ja tez sadzilam,ze dotrzymam do terminu,a urodzilam w 38 tyg;)nigdy nie wiadomo. Dziekuje za poparcie w kwestii odejscia wod,tez mysle,ze nie ma sie co sugerowac standardami innych krajow.Monia juz nam dosc pisala o standardach w Irlandii na przyklad...Mnie oksytocyne podali po 8 godzinach od odejscia wod,wczesniej,po4godzinach, mialam bad.krew,czy nie ma infekcji.Jak sie mala juz urodzila,polozna stwierdzila,ze bylo jeszcze duzo mazi plodowej i mozna bylo jeszcze poczekac - ale wczesniej tego nie bylo wiadomo.Nie sadze,zeby mi te oksyt.podlaczyli dla wygody.Zreszta byla polnoc,ja juz bylam padnieta i rozczarowana,ze to tyle trwa,ze skurcze takie marne.Aha,jesli jestesmy przy standardach,to polozna nam powiedziala,ze od odejscia wod w ciagu 12 godzin powinno nastapic jakies rozstrzygniecie.
Monia,juz myslalam,ze Cie tu dzis nie bedzie!;)Ale nie zlosc sie,przyjdzie czas Nikosia,to sie urodzi nasz drugi majowy kawaler.
Joanna26
2007-05-20
18:06:51
Email
A,jeszcze slowko do Asi.Koniecznie wybierz sie na pizze,jesli lubisz,i do jakiegos chinczyka np. :)I w ogole jedz wszystko to,co lubisz,w duzych ilosciach, bo nigdy nie wiadomo,na co bedzie reagowala Twoja dzidzia.A teraz jeszcze mozesz,co chcesz:)
ciekawa
2007-05-20
18:07:00
Email
Asiu nikt nie zakazuje otwierać okna przy dziecku. Byle by miało ciepło i nie było przeciagu-poza tym czeka nas ciepły okres i dziecko będzie sie dusiło w domu tak samo jak rodzice. MOja położna mówiła o temperaturach tak: w domu w dzień do 20 stopni maksymalnie i w nocy nawet 16-to idealne temperatury dla dziecka. Podobnie mam w książce. u mnie to nie wykonalne bo mieszkam na 4 pietrze(ost) i mam w lato saunę w domu. Acha co do ubierania ponoć wcale nie ubiera sie o jedna warstwę więcej jak dla dorosłego ale zupełnie tak samo. Raczki s stópki potrafią być chłodne byle by dziecko miało ciepły nosek i nie pociło sie na karku.dziecko ma lepsze krążenie i sie bardzo grzeje jak za ciepło je ubrać. Ja sie trochę martwię bo u mnie w domu już teraz chodzę w majtkach i staniku a dzidzia(?) Chyba będziemy tylko w pieluszce i skarpetkach trzymać ewentualnie w body-wyjdzie w praktyce.
ciekawa
2007-05-20
18:11:40
Email
Joasiu to nawet nie kwestia poparcia tylko mnie czasem drażni to ze co lekarz to opinia z położnymi to samo-jak tu zawrotu głowy nie dostać. Ja swoja połozna lubię za to ze gada rozsądnie i nie robi z dziecka jajka na które tylko chuchać i dmuchać.No ale kurna męczyć kobietę ileś tam godzin to sie w głowie nie mieści. Eh zobaczymy jak wyjdzie u mnie. No masz racje ja sie lepiej spakuje do końca:)
Joanna26
2007-05-20
18:13:18
Email
No tak,ale z drugiej strony dorosli nie chodza w lecie w czapkach,a dziecku cos na glowke trzeba wlozyc,bo delikatne.Poza tym noworodek traci cieplo calym cialkiem i w szybkim tempie.Pewnie nie ma co przesadzac,ale ja sie boje przeziebic mojej Malenkiej i chyba troche za cieplo ja trzymam,martwie sie,jak ma zimne raczki.Ale spocona nigdy nie jest.
Joanna26
2007-05-20
18:15:38
Email
Chyba chcialabym miec wiecej odwagi,jesli chodzi o lekkie ubieranie.I tak chyba jestem w tej kwestii bardziej postepowa,niz np.moja mama:)
Goga66
2007-05-20
18:19:29
Email
Z tym werandowaniem to jest tak, że mnie lekarka kazała od razu po wyjściu ze spzitala chodzić na spacery. W tak upalne czy ciepłe dni czym się różni mieszkanie od podwórka czy lasu? Chyba większą ilością roztoczy? Weranduje się w zimne miesiące. Przy tym na balkonach częściej się robią niebezpieczne ciągi powietrza niż na spacerze po osiedlu
Goga66
2007-05-20
18:27:12
Email
Zu i dziecko mojej koleżanki w taką pogodę jak dziś (może ze 2-3 stopnie więcej było) jako noworodki (kilkutygodniowe) nie nosiły czapeczek. Koleżanki córeczka jeździła tylko w pieluszce, ja zakładałam leciutki, bawełniany kaftanik z krórkim rękawem i woziłam Zu z gołymi nóżkami tylko w cieniuśkich bawełnianych skarpetkach. Jeżeli wózek jest dobrze skonstruowany, to na litość boską, jak może zawiać dziecko przy prawie bezwietrznej pogodzie w głębokiej budzie? Problem jest raczej z osłonięciem przed słońcem. Ja smarowałam Zu kremem z filtrem 36 i pilnowałam żeby parasolka dobrze ją osłaniała i przykrywałam cieniutką tetrą. Dziecko też człowiek i pływanie we własnym pocie nie sprawi mu przyjemności a doprowadzi do potówek i odparzeń. Koleżanki dziecko jest ciemnoskóre (tata czarny) i jeździło bez kremów i bez przykrycia - gołe jak Pan Bóg stworzył poza pampersem
Goga66
2007-05-20
18:32:28
Email
Chłodne nawet zimne rączki to nie oznaka, że dziecko marznie. Czy marniee -srawdza się na karczku. Dzieci mają słabe krążenie, rączki trzymają w górze i jeśli nie są lodowate to jest ok. Bardzo ciepłe rączki raczej świadczą, że rodzice dziecko przegrzewają
Goga66
2007-05-20
18:33:10
Email
marniee miało być marznie
Asia26
2007-05-20
18:39:14
Email
Dzięki za odpowiedź w sprawie okna! Mądrych ludzi to miło posłychać. Co do pizzy to może dzisiaj na kolacje sobie zaserwuje...
Magdalenka
2007-05-20
19:41:39
Email
motylku gratuluje przepieknej coreczki. wyobrazam sobie jaka jestes dumna. u nas ze spacerami bylo tak - rodzialam na poczatku grudnia, akurat zaczely sie zawieje i duzy mroz, wiec spacery trzeba bylo przelozyc. wyszlisy po raz pierwszy jak jula miala chyba ze 3 tygodnie. mnie lekarka calyn czas uczulala ze niemowle ubiera sie w takie same ciuchy jak doroslych tyle ze 1 warstwe wiecej. strasze dzieciaczki tak samo jak siebie. teraz rodze w pazdzierniku i mysle ze jezscze bedzie bardzo cieplo (w zeszlym roku lato bylo bardzo dlugie), wiec zobaczymy jak bedzie ze spacerami. w kazdym badz razie popieram goge z ubieraniem - w lecie wychodzilabym na spacer od razu bo jest przeciez goraco a w mieszkaniu jest duszniej niz na zewnatrz. temeparatury sie chyba niczym nie roznia. z ubieraniem tak samo, nie nalezy przegrzewac bo stad droga prosta do potowek i odparzen. ja jule klora miala juz chyba z pol, roku kladlam spac w samej pieluszce to moja mama byla zdziwiona ze przeciez za zimno (upal jak sto diablow), ale zauwazylam ze starsze kobiety zazwyczaj przerzewaly dzieci. takier chyba wtedy panowaly trendy. ja zawsze sprawdzalam czy julce nie za zimno dotykajac karczku bo raczki i nozki na ogol bywaly chodne, jak to u noworodkow. no i jezeli dziecko ma skore "marmurkowa" sinawa to ewidentny objaw ze mu za zimno.
Julia
2007-05-20
19:43:37
Email
Hej dziewczyny, to może i ja się dopiszę i podzielę swoimi doświadczeniami. Po pierwsze z tymi wodami to mi na szkole rodzenia ( jak chodziłam w ciąży z Bartkiem) też położna mówiła, że jak tylko wody odejdą to zaraz do szpitala. A poza tym to z tymi wodami jest tak, że najczęściej odchodzą w ostatniej fazie porodu i kobiety niepotrzebnie martwią się, że wody odejdą dużo wcześniej i w jakimś najmniej oczekiwanym miejscu, bo to jest niewielki procent przypadków. Mi też wody odeszły dopiero w fazie parcia, sam pęcherz pękł i właściwie zaraz w nastepnym parciu po tym Bartek "wypłynął" ze mną z dość sporą iloscią wód. A co do spacerów: Bartka urodziłam 25 września i lekarka przy wypisie zaskoczyła mnie, bo powiedziała tak jak Godze, że zaraz na drugi dzień możemy iść na spacer, a była wtedy bardzo ładna pogoda. Pamiętam, że na drugi dzień wyszliśmy z małym tylko na trochę na balkon, ale na trzeci zaraz po przyjeździe do domu poszliśmy już na krótki, półgodzinny spacer. No i to tyle, Moniu_i trzymam kciuki za Ciebie, bo to na pewno lada moment!
Julia
2007-05-20
19:45:37
Email
Motylku jeszcze miałam napisać, że masz cudną córeczkę, jak oglądam takie zdjęcia to też się nie mogę doczekać na moje maleństwo. I ślicznie jest ubrana na tych zdjęciach, taka kolorowa, żeby tylko schrupać :o) Jak lody, albo jakieś ciasteczko, bardzo apetycznie wygląda w tych ciuszkach :o)
ciekawa
2007-05-20
20:28:28
Email
Tak to chyba kwestia mody bo moja mam zamknęła by odrazu wszystkie okna u nas w domu i dziecko w rajstopach trzymała;) co prawda oponuje też aby łóżeczko nie stało przy oknie-hm.. mamy tak mało miejsca ze moze tak zostać i trzeba będzie uważać. Tak sobie myślę że czeka nas ciepły okres a potem łóżeczko wystawimy do pokoju z kuchnia-nie będzie w naszej sypialni to juz nie będzie takiego problemu z przeciągami. Ale jeszcze to wszystko pooglądam bo może da sie to łóżeczko wcisnać gdzie indziej. Jak wyniesiemy wózek napewno będzie łatwiej sie poruszać po mieszkaniu:) Och zapowiadaja straszne upały na ten tydzien-nie macie pojecia jak u nas grzeje od dachu:( przejrze torbe bo ponoć z upałów kobiety sie sypia-ja mam kupę czasu jeszcze ale lepiej sie zabezpieczyć.
noemi
2007-05-20
21:01:23
Email
witajcie. zapewne wszystkie już wiecie, że na świecie pojawiła się moja mała córeczka:) a stało się to w środę, 16. maja, o godzinie 19:52. moje 57centymetrowe szczęście ważyło wówczas 3760 g, a wydawało się być najbardziej kruchą i bezbronną istotką na świecie. śpi teraz smacznie w łóżeczku, a jej mamusia i tatuś przepełnieni szczęściem mogliby patrzeć na nią godzinami:) pozdrawiamy cieplutko:)
monia_ireland
2007-05-20
21:08:36
Email
czesc NOEMI!!! nareszcie!!!!:) wklejaj tu foty Niuni!!!!:)
Goga66
2007-05-20
21:16:39
Email
Noemi GRATULACJE!!!
ciekawa
2007-05-20
21:48:45
Email
GRATULACJE;):):):):)
Joanna26
2007-05-20
22:56:59
Email
Noemi,ja Ci juz gratulowalam, ale jeszcze raz: ciesze się bardzo, że Lenka jest już na świecie i że wróciłaś na forum:)Gratulacje i życzenia wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojej Córeczki:)
Asia26
2007-05-21
09:37:18
Email
Noemi, gratulacje! Jak będziesz miała chwilkę to streść nam swoje doświadczenia z porodu. No i proszę o fotki Lenki! Uwielbiam patrzeć na takie maleńkie istotki :) Monia_i co u ciebie? Mnie znów w nocy bolał brzuch, a wczoraj przez cały dzień miałam skurcze, ale nieregularne, żadko i bezbolesne. Kurcze cały czas mnie podbrzusze boli jak się ruszam:( Jak siedzę to jest ok. Czy to znaczy że niedługo urodzę???
monia_ireland
2007-05-21
09:44:07
Email
czesc laski i Asia:) ja i wieczor i rano miala skorcze lekkie(jak co rano zreszta:)) wieczorem jeden byl nawet bolesny i rano tez-ale ustaly. Ja sadze ze moze to skutek rozwierania sie szyjki-lepiej dla nas:) bo ponoc to najgorsze przy porodzie jak nie ma rozwarcia i rezba je wywoalac. A ja mam pytanie czy sa jakies standardy w polskich szpitalach jesli chodzi o pordod pierworodki i wage dziecka. Slysze od znajomych mamus ze jak dziecko przekroczy wage 4100-4300 to jesli to pierwsze dziecko raczej wykonuja cesarki. Ja wiem ze usg sie myli ale czyms musza sie lekarze sugerowac. Moj smok malutki napewno juz wazy 4kg lub lekko ponad i nadal ani mysli na swiat:) bardzo bym chciala urodzic naturalnie ale dla bezpieczenstwa maluch zgodze sie nawet na cc.Prosze o odpowiedz doswiadczone mamuski lub przyszle ktore sie orientuja w tym temacie:)
monia_ireland
2007-05-21
09:52:15
Email
no i od dzis rozpocza sie strajk lekarzy:)oto wycinek:"...21 zaczną bezterminową ogólnopolską akcję. Ma do niej przystąpić 280 z 600 szpitali, w tym większość szpitalu na Śląsku, w Łódzkiem i na Podkarpaciu..." ja reprezentuje podkarpacie hehehe:) cos czuje ze moj maluch zawita na tym swiecie wlasnie podczas tego strajku-bo jak z przebojami to do samego konca hehe:)
pinkie
2007-05-21
10:23:03
Email
Moja drobna koleżanka pierworódka rodziła w CZMP dziecko z wagą 4800 - naturalnie - ale z kleszczami. W małym szpitalu pewnie by jej cesarkę zrobili.
pinkie
2007-05-21
10:26:23
Email
Gdy leżałam w ciąży w CZMP dziewczyna była 'po terminie' z dzieckiem 4800 - jej rodzice otrzymali dwa anonimowe telefony, ze za 2000zł będzie miejsce na cesarkę (!!!) W końcu wysłali ją na wywołanie porodu naturalnego, nie wiem jak było dalej, mam nadzieję, ze w porządku
pinkie
2007-05-21
10:29:32
Email
CZMP to szpital absolutnie wyjątkowy, w małych szpitalach rodzić jest o wiele przyjemniej.
pinkie
2007-05-21
10:33:48
Email
Bardzo chciałabym, zeby lekarze wywalczyli sobie wysoie pensje, zeby nie uciekali z kraju i nie strajkowali nigdy więcej. Zeby byli zadowoleni ze swojej pensji i chętnie pomagali pacjentom najmłodszym i najstarszym. Trzymam za nich kciuki.
Asia26
2007-05-21
10:35:27
Email
Pinki to co piszesz o łapówce, to skandal!!!! Jak można tak ryzykować zdrowiem dzieciątka! Tam chyba nie lekarze, a jakieś konowały pracują!!!
pinkie
2007-05-21
10:42:00
Email
To się w głowie nie mieści. POdejrzewam,ze wszyscy byli wtedy zbyt przejęci, zeby dochodzić kto do nich dzwonił, numer był zastrzeżony. Szpital sławny na całą Polskę, a tu takie numery !!! Słyszałam już wiele złych opinii o porodach w tym szpitalu. Własciwie jak nie chodzi sie w ciaży prywatnie do lekarza, który ma dyżury na tamtejszej porodówce, to nie ma po co tam rodzić. Ta dziewczyna z propozycją łapówki chodziła do lekarki z CZMP, ale nie prywatnie :(
monia_ireland
2007-05-21
10:43:40
Email
no ja w szoku jestem...
Asia26
2007-05-21
11:25:04
Email
Wiesz Pinki w naszym kraju nie tylko lekarze zarabiają grosze. U mnie w mieście jest dużo ogłoszeń o prace, ale nie ma chętnych do pracy. Wszyscy wolą wyjechać za granice. Ale faktycznie, gdyby lekarze więcej zarabiali to może nie byłoby takich sytuacji o których piszesz.
pinkie
2007-05-21
11:28:41
Email
Ja natomiast wspominam swój poród cudownie -jak tylko była możliwość , to chodziłam miedzy skurczami, szybko miałam rozwarcie, a personel żartował ze mną i z mężem. Miałam szczeście do położnych i lekarzy ;) Takiego szczęścia Tobie Monia życzę i Ciekawej, i wszystkim przyszłym mamusiom.
pinkie
2007-05-21
11:31:36
Email
Asiu, oczywiście ze zArabiamy za mało, a ceny w sklepach mamy europejskie. Ale uważam, ze lekarze i pielęgniarki powinni zarabiac więcej niż urzędnicy. Sama pracuję w urzędzie, nie mam nic przeciwko temu, zeby lekarz, który ratuje mi życie zarabiał dwa lub trzy razy więcej ode mnie.
ciekawa
2007-05-21
11:45:07
Email
Hej kobitki:) Ja też wolała bym aby lekarze zarabiali więcej choć to ile sie zarabia nie tłumaczy złego postępowania z pacjentem. Mnie nigdy nie zdarzyło sie dać łapówki i raczej zawsze byłam traktowana bardzo dobrze ale może to też i kwestia samego nastawienia-czasem trzeba sie poprostu uśmiechnąć i być miłym. Ja się lekko obawiam bo szpital specjalistyczny w którym chce rodzić ma niby bardzo dobrą opinie ale dziewczyna ze szkoły rodzenia była tam oglądać sale i na pytanie o pozycje rodzenia położna na nią nawarczała-hm no nie życzę tej położnej trafić na mnie to dopiero zobaczy jak można na kogoś nawarczeć:) Ja dzisiaj wstałam tak obolała ze nic tylko wyć do księżyca. Rękę mam już zdrętwiała do łokcią-zwłaszcza po nocy choć wcale na niej nie śpie, zaczęła na serio bolec mnie druga i coś kurcze zacina mnie w plecach;( Normalnie starsza pani sie zrobiłam. Byłam już tak zdesperowana, ze zadzwoniłam do mojego wykładowcy z kursu masażu-przyjedzie do mnie dziś po 21.00-coś wykombinujemy.Dzwoniłam do innych masażystów ale boją sie masować ciężarna-AMATORZY WRRR!!!!! W sumie to jak sie rozruszałam to czuje sie lepiej ale jeden masaż napewno bardzo by mi pomógł. Co do kleszczy to nie wiem jak u was ale u nas to chodzą słuchy że nawet już ich nie mają na oddziałach teraz używa sie próżniociągu ale to już ostateczność. Jak dziecko bardzo duże to raczej robią cesarki ale nie tak z marszu tylko patrzą czy da rade naturalnie-tak mówi sie u nas ale ile w tym prawdy nie powiem.
monia_ireland
2007-05-21
13:20:16
Email
matko jak duszno!!!! ja sie wyleguje w cieniu na tarasie na lezaczku i objadam sie pierniczkami torunskimi:)co u Was??
ciekawa
2007-05-21
13:31:47
Email
:) Ty łasuchu:) ja w domku-słonko sie przemieściło to okna na szeroko otworzyłam-robie podejścia do nauki przed obroną;)
bela
2007-05-21
14:33:22
Email
Asia Ciebie cos juz zaczyna brac. Tylko co z Twoim terminem??? Bo wyczytalam ze masz 2 ale najpewniejszy ten z miesiaczki
bela
2007-05-21
14:34:02
Email
Monia_ jak samopoczucie po weekendzie??? Odstresowalas sie jak nalezy???
monia_ireland
2007-05-21
14:46:31
Email
czesc Belu:) weekend szybko mina i byl fajny-kazdy w domku pogrilowalismy itd. Ale od dzis zaczela sie szara rzeczywisctosc...czyli nuuuuda niesamowita:)naprawde dobija mnie to czekanie-a jeszcze ta pogoda....leje sie ze mnie z kazdej strony.
motylek
2007-05-21
15:02:49
Email
witam! ponownie dziękujemy za komplemenciki- rzeczywiście dumna jestem ogromnie z mojej Niuni:) dzisiaj w końcu usłyszałam bedąc w pracy, że jest do mnie podobna (wszyscy inni mówią, że malutki wykapany tatuś)- a w pracy tatusia nie widzieli hihi. Monia_i mnie też przed porodem straszyli, mierząc moje wymiary i mojego brzuszka, że dzidzia będzie powyzej 4kg, może nawet 4200, a co sie okazało? kruszynka 3450- tak więc spokojnie:) NOEMI gratuluję:))) Wszystkiego dobrego Wam zyczę- żeby malutka Lenka była zdrowa, ładnie jadła i spała tak ładnie w nocy jak moja Niunia:) hehe to widzisz- się terminami zamieniłysmy:) no i oczywiście poprosimy zdjęcia! Swoją drogą Joasiu zdjęcia Emilci też poproszę!!! A ja dzisiaj odebrałam akt urodzenia Kinguni i jestem już spokojnie na urlopie macierzyńskim/w pracy już załatwione. Teraz już laba- 18 tyg urlopu macierzyńskiego, później zaległy wypoczynkowy no i wychowawczy:))) teraz Kuleczka moja sobie smacznie śpi, tatuś robi obiadek i niedługo idziemy na spacerek:) Monia a co u Ciebie i jak tam Robercik? Pozdrowionka
ciekawa
2007-05-21
15:33:55
Email
Motylku ale Ci dobrze:) Już sie doczekać nie mogę kiedy sie na spacerek umówimy na stare miasto:)Ale nadal nie wiem w którym szpitalu rodziłaś-czy mi coś umknęło?
ciekawa
2007-05-21
16:17:00
Email
Ale jestem zła!!!! Zadzwoniła do mnie dziewczyna z którą sie bronie z info, że przesunięto nam termin obrony o jeden dzień. do tego ponoć będziemy czekać na dziekana bo nie wiadomo kiedy będzie miał czas. Granda gdyby nie to ze sie wymieniłyśmy telefonami chyba miałam sie tego domyśleć bo mój promotor nie widział za stosowne mnie powiadomić!!!! Już to widzę będę tam siedzieć cholera wie ile godzin i czekać aż ktoś znajdzie dla mnie czas.kkkkkuuurrr.......wrrrrr!!!!
monia_ireland
2007-05-21
18:33:06
Email
no to Cie ladnie urzadzili z ta obrona-ale ty wez wrzuc na luz i czekaj tam cierpliwie odstresowana zebys zdarzyla sie obronic:) pieknie prace szybciutko napisalas to szkoda by bylo czekac do jesieni co?:) nic sie nioe lam jakos to pojdzie:)
ciekawa
2007-05-21
18:35:40
Email
och dzięki za słowa otuchy wpieniłam sie nie na żarty bo rozumiem zmiany ale powiadomić to wypada. nie mam siły spakować tej torby chyba poprostu wiem ze jeszcze mam dużo czasu.
monia_ireland
2007-05-21
18:45:06
Email
no pod wplywem stresu napewno Ci go niewiele zostalo!!! spokojnie spakuj torbe-JESZCZE DZIS!!! i nie mysl tyle o tej obronie i sie nie wkurzajk-nic ci to nie da a moze zaszkodzic albo przyspieszyc cos nie cos a kochana w kolejce masz czekac:) teraz ja nie zapominaj:)
ciekawa
2007-05-21
20:57:31
Email
hej laski jak bosko:) Mój wykładowca zrobił mi taki masaż plecków ze hej-czuje sie prawie jak nowa:) Zdiagnozował mi ucisk w odcinku szyjnym-dlatego mam kłopoty z rękami. Odrazu mniej mnie bolą dłonie. Obiecał że jak dzidzią będzie miała 2-3 tygodnie pokarze mi masaż szantala-dziecięcy-nie będę sie zstanawiać napewno spróbuje.
Monik
2007-05-21
22:22:03
Email
Witam:)) Noemi gratulacje-czekamy na fotki:)) Motylku kupiłam Deltim Focus na Allegro u tego sprzedawcy do którego aukcji dałaś mi link:)) Dziś przyszedł i na szczęście jest wysokim wózkiem, mój mąż nie musi się schylać. Jesteśmy zadowoleni i dziękujemy CI za znalezienie tej aukcji:)) Fotelik też już mamy. Robercik jest śliczny i uroczy, ale nie daje nam pospać. Nocą budzi się co 1,5 godziny, cała akcja karmienia, przebierania i usypianie trwa nastęne 1,5 godziny... W ciągu dnia też nie daje poleniuchować, nie mam czasu wpaśc na forum, zrobić śniadania, czasem w południe dopiero myję zęby,bo wczesniej po prostu się nie da:( Jestem wykończona, a oczy mam jak ten stworek w reklamie HEYAH... Jednak kiedy popatrzę na mojego synusia, wszystko mi mija, tak bardzo go kocham:)) Motylku, Noemi a jak Wasze córeczki? Słyszałam,że dziewczynki są spokojniejsze od chłopców. Monia_i wypoczywaj ile się da, Ciekawa to samo:)) Idę do łóżka, może dziś pośpię chociaż 3 godziny w ciągu... Codziennie pokładam sie spać z taką nadzieją. Pozdrawiam i życzę kolorowych snów.
Joanna26
2007-05-21
23:46:54
Email
Monik,nie martw sie,dalej powinno byc lepiej.Na poczatku tez mialam klopoty z myciem zebow:)A teraz juz myje,kiedy chce:)I noce tez sie reguluja.Motylku,a ile zamierzasz byc na urlopie wychowawczym?Zdjecia Emci w najblizszej przyszlosci chetnie wstawie:)Tymczasem zycze Mamusiom spokojnej nocy, a Moni nocy z porodem:)Asia,opowiedz,co jesz?Pozdrowienia:)))
Goga66
2007-05-22
08:34:34
Email
Monik - to przesąd, że dziwczynki są spokojniejsze. Zu też nam dawała popalić a kiedyś spotkałam dziewczynę, która w oogole praktycznie nie sypiała mając córeczkę. Na placyku zabaw Zu jest największym łobuziakiem i najodważniejszym
ciekawa
2007-05-22
08:40:17
Email
ha ha jak tu odpoczywać jak hormony noszą;) ironia przed porodem kobietom włącza sie jaś wędrowniczek a po porodzie nie mogą odespać:)
Joanna26
2007-05-22
09:19:13
Email
Nie martw sie,Ciekawa,nie da sie wyspac na zapas,wiec niewiele tracisz:)Dobrze,ze jestes pelna zycia i energii.Dalej nie wiesz,czy bedziesz miala coreczke czy syna?Jakie ubranka kupowalas?
ciekawa
2007-05-22
09:53:35
Email
:):)Nic nie wiem jutro idziemy na usg ale w sumie tylko aby sprawdzić czy wszytko dobrze. O płeć pytać nie będziemy:) Idziemy prywatnie bo wystraszyłam sie tej sugestii że może leżeć odwrotnie ale teraz już wiem ze napewno leży główką w dół:) Ubranek mam wielki misz masz-co prawda starałam sie nie kupować typowo dziewczęcych w kwiatuszki. Raczej różnokolorowe choć różowe tez mam-myślę ze chłopcu różowe body nie będzie przeszkadzało byle nie w kwiatuszki-choć i tu sie tragedia nie stanie;)Jakoś nie miałam pędu na takie kierunkowe kupowanie np wszytko w różu. Kurcze miałam dziś iść do fotograf obejrzeć zdjęcia z sesji i zadecydować które wywołamy ale już jest 30 stopni i duszno to mam zakaz od męża i mam już dzwoniła i sprawdza czy nigdzie nie wyszłam;) Jutro pójdę. Wiecie mam już 20 kilo na plusie-szok ostatnie 3-4 kilo skoczyło jak tylko spuchłam, ale nie czuje sie ciężko-napewno brzuszek już nie rośnie dalej 102cm. Zaraz wstawię zdjęcie a co:)
Asia26
2007-05-22
09:56:18
Email
Hej dziewczyny! Nie bylo mnie wczoraj po poludniu, bo mialam wypad na miasto. Chodzę jeszcze na ćwiczenia z oddechu do szkoly rodzenia. Mimo tego że zajęcia się już skończyly, mamy taką kochaną polożną, że kazala nam chodzić na ćw. aż do porodu, bo ona dobrze wie że w domu i tak nie będziemy ćwiczyć. Fajnie! Co nie? Wczoraj ćwiczylam parcie. Polożna powiedziala że świetnie mi to wychodzi, jakbym już rodzila. Mam nadzieje, że na porodówce też tak będę parla.
ciekawa
2007-05-22
09:58:38
Email
36tc:)

Asia26
2007-05-22
09:59:45
Email
Belu, ja termin z miesiączki mialam na 2-go maja, a wg USG to na: 23-go i 6-go czerwca :):) Slyszalaś kiedyś o czymś takim? Moja gin twierdzi, że powinnam urodzić na przelomnie maja i czerwca. Polożna ze szkoly też zwiastuje, że to już niedlugo. Mam nadzieje, że tak będzie, bo upaly mnie wykończą!
Asia26
2007-05-22
10:11:29
Email
Ciekawa, ja też popieram Monie_i: PAKUJ SIĘ!!!! Wczoraj dowiedzialam się, że moja znajoma z pracy urodzila w poniedzialek, a termin miala na początek lipca. A co do obrony to wyluzuj, bo jeszcze sama sobie przyspieszysz poród nerwami. Ale wcale ci się nie dziwię, też pewnie bylabym wkurzona. Joanna26 co do jedzenia, to przez te upaly niezbyt mam apetyt, ale nie przeszkodzilo mi to zjeść wczoraj 0,5kg truskawek (już polskie PYCHA), no i oczywiście nie moglo zabraknąć mlodych ziemniaczków z fasolką szparagową. Po ćw w szkole rodzenia wybralyśmy się z dziewczynami do lodziarni. Zjadlam olbrzyyyymi deser lodowy z owocami i orzechami. Kupilam sobie wczoraj świetne majtki poporodowe, takie z siateczki. Są super! Wcześniej dostalam od szwagierki fizelinowe, ale są okropne, nie przepuszczają powietrza. Jedyna rzecz, której mi brakuje to szczetka z naturalnego wlosia dla Madzi do wlosków i moge iść rodzić!
Asia26
2007-05-22
10:15:49
Email
Ciekawa, nie widać u ciebie ani grama tluszczu! Wyglądasz super. Wiesz, ja jak się ostatnio ważylam jak bylam spuchnięta jak balon to waga mi też pokazala 2,5 kg więcej niż waże. Po nocy jak nogi i ręce wyglądaly jakotako znów się zważylam i waga byla ok.
ciekawa
2007-05-22
10:18:35
Email
Kurcze jak będzie tak gorąco na poród to będzie mi potrzeba dokupić jakąś koszule do karmienia bo mam dwie ale jedna z długim rękawem-uprażę sie:( Mam torbę na półce częściowo spakowana resztę co mi wpada w ręce dokładam na ta półkę to jak by co będzie szybciej:) w sumie to kosmetyki chyba tylko zostały. Wkładam próbki kremów bo nie chce całych słoiczków ładować.
ciekawa
2007-05-22
10:22:36
Email
Oj nie ja jestem spuchnięta cały czas:( rano nawet gorzej bo puchną mi podeszwy stóp i zanim ciężar ciała wodę wyprze to jestem jak poduszkowiec-boli przy chodzeniu:( Mam wrażenie ze mi skóra pęka na nogach-kurcze oby sie jakieś rozstępy tam nie porobiły. Mam zalecone zimne kąpiele i prysznice-a zakaz gorących. Buzie mam spuchnięta-oczy, nos. Mąż mówi ze ma żonkę w rozmiarze XL:)Na brzuszku rzeczywiście jakoś nic sie nie osadziło:)
katarzyna_j
2007-05-22
10:55:48
Email
Podrawiam wszystkie majówki i niemajówki, które wierne temu wątkowi już się szczęśliwie posypały. Tym, które chcą się szybko posypać, życzę tego. Dzieciaczki śliczne!! Też już bym chciała mieć swojego, a nie czekać całe lato na maluszka. Ale trzeba było wcześniej się brać do roboty z mężem, a nie teraz marudzić. ;) Mam pytanie do świeżych mam: ile straciłyście kilogramów po porodzie? Różnie to książki podają: od 4-5 do 6-7. Dziewczyny na forach piszą nawet o kilkunastu. A jak było u Was?
Asia26
2007-05-22
11:05:52
Email
No to ci wcale Ciekawa nie zazdroszcze z tą opuchlizną. U mnie nie jest aż tak źle. Wlaśnie wrócilam z warzywniaka. Znów kupilam truskawki. Od wczoraj potanialy o 3zl. Zdążylam je już zjeść a Madzia po tym obrzarstwie dostala czkawki! Ide troche poleżeć.
Joanna26
2007-05-22
11:39:33
Email
O matko,ja tez chce truskawek!!!Ja stracilam najpierw (w dwa tygodnie)13 kg z 15,a potem trzy mi przybyly,wiec ostateczny bilans jest taki,ze waze 5kg wiecej niz przed ciaza.
katarzyna_j
2007-05-22
12:04:01
Email
No to gratuluję. Też bym chciała zrzucić wszystko szybciutko. Na sierpniowym wątku wspominałam, że 1 września mam ślub i kolację i chciałabym jakoś wyglądać i jakąś sukienkę na siebie dostać. ;) Podobno w czasie karmienia czasami się właśnie tyje, jeżeli organizm uzna, że ma za mało tkanki tłuszczowej w zapasie.
bela
2007-05-22
12:49:05
Email
Monia _i gdzie jestes???? Nie bylo mnie wczoraj wieczorem na kompie ale dzis jakos tak myslalm o Tobie. Czyzby jakies przeczucie co do Ciebie mnie dopadlo??? Wlasciwie to juz tyle mialas objawow ze....... ASIA to wspolczuje Ci tej niepewnosci kiedy to bedzie. Zawsze to lepiej miec dobrze wyznaczony termin (i jeden) zeby moc sie nastawic, przygotowac, choc i tak roznie bywa.... Ale Twoja rozbierznosc terminow i ich wielosc jest jest przesadna ;-)
Asia26
2007-05-22
13:09:21
Email
Wiesz Bela mam nadzieje tylko, że moja gin ma racje i niedlugo urodze. Ale no wlaśnie, gdzie jest Monia_i? Zawsze coś już o tej porze napisala, może upal zrobil swoje.
ciekawa
2007-05-22
13:38:28
Email
kurcze :) Może:) Hi hi.... Trzymajmy kciuki:) Kasiu nic sie nie martw napewno szybciutko dojdziesz do siebie-woda to w kilka dni odejdzie z ciała a te parę kilogramów tłuszczu-kto będzie na to patrzył. Pewnie Joasia Ci potwierdzi-ze wszytko zależy od tego co sie je. Przy karmieniu nadal ponoć ssa dobrze i w tedy kurcze to już sztuka nie uczulić maluszka i nie objeść sie bułkami czy jakimś innym zapychaczem. Myślę ze coś ładnego nawet w większym rozmiarze-odpowiednio zatuszujesz to co ci tam będzie przeszkadzało i będziesz ślicznie wyglądać jako świeżutka mama.
gosiaczek79
2007-05-22
13:43:39
Email
Witam wszystkie przyszle i juz mamusie, termin mam na 27maja, wczoraj bylam u lekarza, rozwarcie na 1,5cm, dzis zauwazylam na mojej bieliznie zabarwiona na brazowy kolor plame, czy to moze byc czop sluzowy? Juz chce rodzic!!!
bela
2007-05-22
13:57:17
Email
Gosiu plamka to nieiwele. Moze to po wczorajszym badaniu. Ale nic przesadzone. A jakies jeszcze inne objawy porodowe masz??
gosiaczek79
2007-05-22
14:05:24
Email
Wlasnie w tym sek, ze innych objawow brak, ostatnie silniejsze skurcze czulam przedwczoraj ale one tez byly niezbyt czeste, moze ze 3-4 w ciagu dnia, poza tym moj brzusio caly czas jest wysoko. Dzis jade na ktg, jestem ciekawa co lekarz stwierdzi...
sylwetkar
2007-05-22
14:11:28
Email
hej dziewczynki jestem nie było mnie pare dni bo w weekend mój mąż koupywał komputer a wczoraj nie miałam siły na nic po spacerze przez maisto niestety razy dwa bo wyszłam na miasto bez tel i dopiero w szpitalu sie dowiedziałam ze mój gin może mnie przyjąć po 3h nie opłacało mi sie wracać do domu miałam jeszcze pare spraw do załatwienia z powrotem do szpitala tam czekałam znów ponad godz na gina bo nagle poród przy którym musiał być w końcu zszedł do mnie i dowiedziałam sie że chce mnie już widzieć na codzień tzn że aaaaaaaaa ;-(( chce żebym już przyszła do szpitala po usg okazało sie że mam minimalnie więcej wody niż ostatnio ale Zuzia nic nie urosła jak stwierdził usg nie podaje dokładnej wagi dziecka nie można sie sugerować że mówi prawde w 100% ale nie jest to dobry znak że wyszło nam tyle samo co w zeszłym tygodniu dziś o godz15 ma do mnie dzwonić co ustalił na rozmowie z ordynatorem czy dziś czy jutro ;-((( uuuuu boje sie niechce chcem być tu z wami uuuuu ;-{{{{{
sylwetkar
2007-05-22
14:12:26
Email
śliczne dzidziusie na zdięciach naprawde słodziutkie gratulacje gratulacje
Asia26
2007-05-22
14:37:22
Email
Sylwtkar, lepiej idź do tego szpitala, jeśli lekarz tak zdecyduje. Jak dziecko nie chce rosnąć w brzuszku, to w szpitalu robią specjalne kąpiele, po których maleństwo przybiera na wadze. Nie martw się na zapas. Daj znać co lekarz zadecydowal. A na kiedy masz termin?
monia_ireland
2007-05-22
14:39:05
Email
jestem jeszcze jestem 2 in 1 :):) bylam rano na ktg a szpital w mktorym rodze jest 20km od mojego domku:) oczywiscie dzidzius zasna na ktg i nie moglismy dokladnie ocenic jego tetna. Wiec co/ kolejny raz amioskopia(tym razem juz nie bolalo az tak bo mam wieksze rozwarcie i szyjka juz sie skraca ladnie) po amnioskopii usg i cale szczescie wszystko ok:) Nie bylo aurat mojego doktorka na dyzuze ale ciocia mi zalatwila jego zoneczke i ona mnie przebadala-super kobitka. POwiedziala ze dzidzius sie ma dobrze ja warunki tez mam dobre i jezeli nic sie nie bedzie dzialo do poenidzialku to w poniedzialek mam sie stawic na 14:30 na prodowce. Zapytano mnie jak sobie zycze rodzic-oczywiscie powiedzialam ze jaki by dzidzius duzy nie byl chce sprobowac naturalnie-oczywiscie powiedzieli ze bedziemy probowac zeby odbylo sie to naturalnie a pozatym ze bedzie przy mnie ciocia polozna to jeszcze moj doktorek i jego zonka:):) takze caly personel bedzie na mnie czekal w pogotowiu:) No i pani dr to kolejny lekarz ktory powiedzial ze dzidzius bedzie duzy:) minimum jakie ocenila to 3800 ale ona zapatruje sie ze bedzie ok 4kg:)dam radE!!!!:)
Asia26
2007-05-22
14:52:24
Email
Monia_i już myślalam, że rodzisz! Widze, że masz pelną obstawe do porodu. Super! A ja nawet nie mam terminu :( Buuuuu!
monia_ireland
2007-05-22
14:56:56
Email
no a co Asienko usg pokazuje?? kiedy mialas ostatni raz robione? jak twoja szyjka i rozwarcie???
sylwetkar
2007-05-22
14:57:40
Email
termin mam juz albo dopiero na 12 czewriec wiem ze Zuzi lepiej bedzie w szpitalu ale ja sie boje ze ti juz
monia_ireland
2007-05-22
15:00:43
Email
sylwestkar nie martw sie!!!! ja powiem ci szczerze bylam przerazona jak tydzien temu mi powiedzili porodowka!!!! poszlam polezalam 2 godziny mialam stres niesamowity ale dzieki temu ze sie napatrzylam jak to wsyzstko wyglada-teraz bede szla ze spokojem wiekszym-a tak to panikowalam za kazdym razem jak jechalam do szpitala na badania. Ty juz jestes tak wysoko w ciazy ze dzidzius moze wyjsc w kazdej chwili:) lepiej zebys od poczatku byla w szpitalu-bedziesz spokojniejsza!!!!
Asia26
2007-05-22
15:06:10
Email
No wg USG to 6 czerwiec lub 13 czerwiec. Rozwarcia nie mam ale szyjka już się wygina. W piątek ide do gin na badania to zobaczymy co powie.
Asia26
2007-05-22
15:06:58
Email
Sylwetkar to masz terminy jak ja!
monia_ireland
2007-05-22
15:14:01
Email
to masz przerabane z tymi terminami-ale zobaczysz co Ci lekazr powie jak Cie zbada bo jesli okresli ze dzidzius ma dobre warunki czyli przeplywy wod dobre, krwi w pepowinie, czyste wody, nie stazejace sie lozysko i zadnych dolegliwosci stwierdzajacych porod to Cie beda trzymac az sie zacznie cos dziac. A jesli nic sie nie bedzie dzialo a przy kolejnym badaniu juz wyjdzie ze wyzej wymienione rzeczy ulegaja zaburzeniom wtedy Ci wywoalaj porod mysle. Musisz teraz od badania do badania zyc-terminy widze w Twoim przypadku nic nie mowia. Moje 3 terminy z usg juz minely i nic:)
sylwetkar
2007-05-22
15:29:23
Email
jestem dzwonil i jutro o godz 10 mam sie zgłosić na izbe przyjęć ;-{{ hmm to ominie nas wesele a ciągle teraz o tym słysze
sylwetkar
2007-05-22
15:30:22
Email
ide po truskawki i fesole bo w sumie niewiem kiedy rodze a arbuza potem moge ;-{{ pewnie tez nie
monia_ireland
2007-05-22
15:40:21
Email
Ty kochana moze jescze bedziesz tancowala na tym weselu a malenstwo w domu z babcia zostanie!! :) tego nikt nie wie wiec nie ukladaj sobie sama scenariusza:) ja arbuza tez chce!!!:) tez zaraz wykonam telefon i mezus zakupi po drodze:)
sylwetkar
2007-05-22
15:44:48
Email
niedarady babcia pierwsza pcha sie na to wesele niestety będzie Zuzia nie będzie wesela hmm a jeszcze nie jest to wesele w naszym mieście my autka niemamy ;-{ więc nici będziemy czekać na następne wesele :-{ tylko że to sie task fajnie zapowiadało no ale cuż
ciekawa
2007-05-22
16:25:53
Email
Sylwetkar zobaczysz maluszka i o weselu nawet nie pomyślisz;) Najważniejsze ze masz dobrą opiekę. Pisz do nas na komórki żebyśmy sie nie martwiły.
ciekawa
2007-05-22
16:31:19
Email
Monia_i widzisz maluch ma swoje plany i nic go nie pospieszysz:) Powolutku wszystko sie wyklaruje:)
sylwetkar
2007-05-22
16:44:30
Email
już jutro dam wam znac jak tylko sie czegos dowiem oj Moniu żebym nie była przed toba a moze w ten sam dzien nam wypadnie??
sylwetkar
2007-05-22
16:47:00
Email
hmmm dziewczyny a jak to jest z lodami?wolno w czasie karmienia?u nas juz wreście są włoskie prawie takie za jakimi teskniłam przez prawie caLy rok jak w Ustce i chba nie zdąże sie nimi najeść są takie pyyszniste że jak je jem to czuje Ustke
sylwetkar
2007-05-22
16:48:58
Email
mój mąż jak by to teraz przeczytał to by powiedział że jestem znów nienormalna zawsze tak mówi jak wspominam o Ustce hmm ostatnio płakałam bo w tym roku nie pojedziemy a ja tak tęsknie teraz też słucham szant i łezki mi poleciały
ciekawa
2007-05-22
17:26:16
Email
Sylwetkar to co można jeść zależy tylko od dziecka-wiadomo kilogram truskawek napewno nie wchodzi w rachubę ani kilka lodów ale małe porcyjki i obserwacja dziecka to podstawa. Napewno można sobie darować kapustę, cebule i inne typowo ciężkostrawne rzeczy. Kuzynka mojego męża(żona kuzyna) ma prawie 3 miesięczne dziecko i je już zupełnie normalnie-oczywiście w granicach rozsądku bo napewno większość pokarmów trzeba wprowadzać stopniowo i w małych porcyjkach. Wszystko zależy od dzidzi. Moja alergolog mówi ze najgorsze co można zrobić to przejść na drakońską ubogą dietę od tak bez powodu. Trzeba uważać to pewne bo teraz dzieci kurcze takie alergiczne:( wyjdzie w praniu kochana tylko dzidzia ci powie co możesz jeść:)
sylwetkar
2007-05-22
17:32:43
Email
dzieki Ciekawa własnie zaczełam sie zastanawiać czy nie iść do sklepu po fasole bo jak jutro pujde do szpitala tam napewno nie zjem niewiadomo kiedy urodze a o tym fasoli to napewno bede musiała zapomnieć i masz racje teraz lubiła Zuzia lody to potem napewno jej nie zaszkodzą obiecuje jeść 1 dziinnie nie więcej na początku ciąży tylko lody mi pomagały na nudności
ciekawa
2007-05-22
18:00:10
Email
he he no wiesz jeden to pojęcie względne;) Myślalam raczej o małym lodziku raz na jakiś czas i sprawdzeniu czy aby dziecko nie ma od tego jakis uczuleń. Fasolka i takie pokarmy które nam sprawiają jakaś trudność w strawieniu to napewno będzie trzeba trzymać z dala. Ale każde dziecko inne-nie przewidzisz tego. Pozatym np. koleżanka wprowadzała pomidorki po plasterku na kanapce i zaczynała od takich kupionych z działek nie ze sklepu, to samo ogóreczki itd. Ciężko będzie sie przestawić bo to w sumie oczywiste ze pomidora zjem z sałatce całego a teraz będzie kurcze plasterek albo wcale;)
noemi
2007-05-22
19:03:42
Email
witajcie, ja tylko na chwilkę. chciałam tylko zobaczyć jak MOnia:) co do porodu, wszytskie przeciwniczki znieczulenia zewnatzroponowego pewnie na sali porodowej zmienią zdanie:) a bólu się nie pamięta mając na piersi małe ssące cudo:) Monia, nie bój się, mąż Ci pomoże. Monia, chodzenie po schodach pomaga:) ściskam i uciekam do córeczki:)
Monik
2007-05-22
19:27:41
Email
Hej dziewczyny:)) Co do utraty wagi po porodzie- zaraz po było 6kg mniej, za 4 dni 9 kg mniej. Jutro się zważe i zobaczymy ile będzie na 2 tygodnie po porodzie. W każdym razie opuchlizna zeszła całkowicie, został niestety wystający brzuch,ale z dnia na dzień jest coraz mniejszy. No i piersi są większe niż w ciązy:( Pozdrawiam i zyczę wytwałości wszystkim przyszłym mamom, a przede wszystkim Naszej Moni_i i Ciekawej. POzdrawiam
noemi
2007-05-22
19:32:01
Email
córeczka uśmiecha sie przez sen, więc wracam na chwilkę. chyba jestem bardzo zmęczona. nie, nie chyba, na pewno jestem. trudno znaleźć czas na mycie ząbków. na szczęście o jedzenie troszczy sie dumny tatuś, moim zadaniem jest zjeść to, co on przygotuje. a przygotowuje same zdrowe przysmaki:) oj, jak wszystko się zmienia wraz z narodzinami dziecka. nigdy bym nie pomyslala, ze głównym tematem moch rozmów staną sie kupki dzidziusia, a tu proszę:) zdjęcia bedą, ale ze względu na problemy tech. musicie być cierpliwe. Lenka rośnie jak na drożdżach. dziś szósty dzień odkąd jest z nami, a mnei się wydaje jakby była zawsze:) nasze małe cudo:) spacerek zaplanowaliśmy dopiero na sobotę, jutro wyskoczymy z Lenka tylko na chwilę z domku (zdjęcie szwów. bbrrr:))) mamusie, napiszcie proszę jak Wasze piersi. moje ważą chyvba po 20 kg każda i są nieźle pogryzione. mały ssaczek musiał trochę potrenować zanim doszedl do wprawy:)
noemi
2007-05-22
19:35:08
Email
aha, spadek wagi. dzień po porodze ważyła 6 kg mniej, a 3 dni po juz 10 kg, więc nieźle idzie:) jem zdrowo, więc jakoś przestałam się bać o to, ze nie wskoczę w ubrania sprzed ciąży. jak dojdą spacerki to dopiero się zacznie spadek wagi:) ale póki co jeszcze słabiutka jestem, bo mam anemię. nie chcieli mnie wypuścić ze szpitala, ale w końcu jakoś udało się nam wrócić w sobotę do domku:)
ciekawa
2007-05-22
20:29:46
Email
Noemi bidulko a coś masz na ta anemie-jakieś witaminki??? Bo teraz to kurcze jedzonkiem ciężko nadgonić. ja właśnie ze względu na duże osłabienie i możliwość anemii opijam sie sokiem pomidorowym-chce podnieść krwinki ile sie da przed porodem. Monik dzięki za życzenia-jakoś kurcze nie mam obaw-he he brak czasu na to;) nawet z pakowaniem torby dziewczyny pospieszają mnie już któryś raz:) Co do znieczulenia przy okazji wczorajszego masażu obgadałam sprawę z moim wykładowcą-jest magistrem rehabilitacji, masażystą-ogólnie facet sie zna. Potwierdził moje obawy apropo znieczulenia i wady kręgosłupa. jednym słowem choć by mnie mieli łamać kołem nie zgadzam sie nawet w wypadku cesarki. Będę musiała sobie poradzić. No chyba ze anestezjolog mnie zaczaruje i stwierdzę ze mu ufam ale marne szanase. Mój mąą mówi ze teraz zwraca uwagę na mamusie z malutkimi bobasami i co jedna to laska wiec mówi do mnie ze nie ma obaw napewno spadnie co przybyło:)
motylek
2007-05-22
20:57:53
Email
Hej hej ja tylko na chwileczkę bo po dzisiejszym dniu zaraz spać się kładę bo męczący dzionek był- goście byli i w ogóle od rana cały dzień bieganina... ale nawet w międzyczasie upiekłam szybko ciasto- pyszny keksik z miodzikiem, rodzynkami i pomarańczkami... wyszedł pyszny bo z miłością robiony na cześć naszej Kruszynki...! Teraz Niunia śpi od 18.30 tak wiec jeszcze pewnie z godzinke lub dwie pospi to i ja skorzystam zeby mieć energię na noc:) Tatuś niestety od 3 dni przeziębiony i cholerne leki nie pomagają! W nocy nam nie może pomagać, żeby Maleństwa nie zarazić (izolatka- drugi pokój), ale my dzielnie dajemy sobie razem radę:) Moniu ja nie mam dzięki Bogu tego problemu z tak częstym wstawaniem w nocy- Kinia jak zaśnie np ok 21 to budzi się dopiero ok 1, jak zasnie o 23 to budzi się przed 3 lub nawet po 4- wiec wysypiamy się jako tako obydwie. W nocy budzi się raz lub dwa i bardzo się cieszę, no i mam nadzieję, że to się nie zmieni... Nie wiem dlaczego Robercik tak często się budzi- moze się np nie najada przed snem? Może powinniscie sprobowac np zeby jak najdłużej polezal sobie, posluchal Mamusi, Tatusia, no i dobrze pojadł, wtedy go połozyć i moze spałby dłuzej? Kinia np po kapieli szczególnie długo spi. Noemi ja od 3 do 6 dnia życia mojej rybki miałam piersi ogroooomne jak Pamela i twarde jak skała- malutka nie mogła złapać sutka i bardzo się niecierpliwiła, karmiłam ja długo ok godziny lub półtorej. Ale dzięki masażom pod ciepłym prysznicem, kilka razy użytemu laktatorowi, bolesnym lecz skuteczym masażom które robiła mi moja mama i lisciom kapusty- nawał pokarmu minął, teraz piersi są dalej duze i pełne pokarmu, ale mieciutkie, no i Dzidzia chwyta więcej cycusia, szybciej się najada- przeważnie około 30 minut, ale czasami zdarza się też 15 lub 50. Boli czasami jak ssie w piersi- ale tak ma być i to znaczy ze wszystko jest dobrze. Jeśli chodzi o wagę po porodzie- ja wazyłam się dopiero w domku trzeciego dnia po porodzie i wazylam 8 kg mniej(przy piersiach chyba z 2 kilogramowych), przedwczoraj czyli tydzień po porodzie wazyłam o 10 kg mniej. Mam nadzieję, że z dnia na dzień z moich kg z 35 ciążowych będzie ich coraz mniej.
motylek
2007-05-22
21:12:24
Email
Nie wiem czy Wam już pisałam- położna przeglądając moją kartę ciąży i jej przebieg stwierdziła, że przez co najmniej ostatni miesiąc powinnam leżeć w szpitalu, bo groził mi stan rzucawkowy i że to cud, że obydwu nam się nic nie stało i że jesteśmy zdrowe!!! Do swojego gin wiecej nie pójdę. Ciekawa rodziłam u Malarkiewicza i jestem baaaardzo zadowolona ze szpitala- momo iż warunki sa może grosze niz w wojewodzkim czy miejskim- personel jest niezastapiony. A według mnie to właśnie osoby ciepłe, pomocne, zyczliwe bedące wokól kobiety po tak ciężkim przezyciu jakim jest poród- jest to najważniejsze i bardzo pomocne jeśli chodzi o stan psychiczny kobiety. No i pokoje 1-os to wielki komfort. Dziewczyny pisze szybko bo sie spiesze dlatego te zdania mogą byc troszke zle złozone ale wiadomo chyba o co mi chodzi? Acha no i dodam, ze jeli chodzi o jedzenie to od porodu mam mniejszy apetyt, dzisiaj sniadanie jadam o 11, a obiad z rozsadku dopiero o 18.40... nie czuje prawie w ogole głodu, ale wiem że musze jesc żeby miec pokarm dla Dzidzi i tatuś mnie pilnuje żeby to co jem bylo zdrowe. No i nie jem smażonych potraw tylko gotowane lub pieczone zeby bylo zdrowo:)
motylek
2007-05-22
21:20:46
Email
Monia cieszę się, że Wam pomogłam, że wózeczek pasuje wysokością Twojemu Mężowi i że jesteście z niego zadowoleni (my ze swojego również). Oby Robercikowi dobrze słuzył!!! Acha ciężaróweczki naprawdę wyśpijcie się póki możecie, później nie będzie na to czasu... Moniu i Noemi, no i innym 'świeżym' mamusiom życzę dużo cierpliwości przy maleństwach:) wiecie co- ja też mam przy Maleństwie takiego powera, że rzeczy niemożliwe stają się mozliwe i pomimo okropnego zmęczenia zbieram, znajduję w sobie siłę, energię i spokój dla Rybki, bo wiem, że gdybym była np zniecierpliwiona, czy zła (szczególnie gdy duzo płacze lub w nocy)- to dziecku się taki nastrój udzieli i będzie jeszcze bardziej niespokojne niż wcześniej.
motylek
2007-05-22
21:29:19
Email
O kurcze ale się rozpisałam! No ale jak już przysiąść to się rozpisać trzeba nie? bo później mogę nie mieć czasu:) Uciekam, jutro może znowu poczytam co piszecie jak mi się uda i może się odezwę. Wiecie co? Jak Dzidzia śpi i to nawet po 4 godziny- one mijają jak chwila- bo to albo trzeba uprać maleńkie ciuszki, albo ogarnąc po całym dniu, albo coś jeszcze i coś jeszcze... i ten czas tak szybko leci jakby to była godzina... tak więc powtórzę jeszcze raz- ciężaróweczki śpijcie i w nocy i w dzień i wypoczywajcie sobie ile możecie!!! napisałabym coś jeszcze ale to może już jutro bo właśnie piszę prawie godzinę, czyli już jedna godzina snu mi uciekła... może chociaż tą drugą uda mi się złapać??? Acha NOEMI!!! Na piersi masaże niech Ci mąż robi, niech je nimi rozgrzewa, sama rób masaże prysznicem i rozgrzewaj piersi to będzie łatwiej pokarm leciał i moze Lenka nie bedzie tak 'gryźć'? No i koniecznie kup sobie krem BEPANTHEN! Smaruj piersi po kazdym karmieniu- bardzo szybko koi ból, goi rany i nie trzeba go zmywać przed karmieniem dziecka! Dobra już naprawdę uciekam, papatki ;o)
noemi
2007-05-22
21:50:23
Email
moja dzidzia śpi, ja zagladam zanim padnę. a do tego mi niedużo zostało:) Ciekawa, jeśłi masz problemy z kręgosłupem to pewnie masz rację z tym znieczuleniem. choć ja na szczęście czułam się po nim dobrze, mogłam chodzić a potem bólu pleców zero. a na anemię to mam specyfików pełno. dostałam recepty razem z wypisem no i mam się skonrolować. jednak dużo krwi się traci przy porodzie. Motylku, mam bepanthen, a piersi czują się lepiej:) nie używałam laktatora jeszcze, odradzała mi go położna. mówiła, ze masaże wystarczą i poki co, nie jest źle. tylko ten cięzar/.... az kręgosłup boli. moja Lenka nie spała dłużej niż niecałe 3 godziny na raz:) ucekam spać, bo nie wiem ile prześpi tej nocy:)
Monik
2007-05-22
22:07:53
Email
Moje piersi też są strasznie ciężkie. Motylu Robercik po kąpieli tęż wyjątkowo długo śpi. Najgorsze są następne pobódki. Wczoraj po kąpieli o 20:00 spał do 24:00 i potem już do rana prwie wcale:( Ciągle trzeba było go tulić, nosić, kołysać... Teraz czekam aż się obudzi i dostanie niestety butelkę Bebiko-tak poradziła położna. Ale to ma być tylko taka jedna butelka w ciągu doby, aby mały nie odzwyczaił się od piersi. No i mam więcej jeść...Prawdopodobnie mój pokarm jest mało kaloryczny. Motylku piszesz o pokojach jednoosobowych...Na mojej sali było 6 osób, jak każdej przywieziono dziecko to już była masakra.Już nie mówię jak doszli odwiedzający... Ja też mam o wiele mniejszy apetyt, żadnych zachcianek i gdyby nie to,że karmię, mogłabym się odchudzać. Pozdrawiam
lidiamital
2007-05-22
23:41:53
Email
Hej kobietki widzę, że już pocułyście co niektóre trudy. Problem z piersiami to już radzę: Po każdm karmieniu posmarujcie brodawkę pokarmem swoim i poczekajcie aż wyschnie, wietrzcie cyśki ale bez przesady chodząc po domu po prostu dajcie im parę minut pooddychać, ja naderwania wyleczyłam masełkiem prawdziwym po prostu po każdym karmieniu troszkę masła. Musicie być cierpliwe około 3, 4 tygonia piersi bądą zachartowane i będzie ok. A która z was słyszała o spowijaniu i 7 metodach uspakajania dziecka? To magiczna metoda szybkiego uspakajania i usypiania malucha jeśli któraś chce to podaję gg. Opiszę albo film wyślę 5357495
Kasia:)
2007-05-23
07:56:23
Email
Heja dziewczynki,Noemi,gratulacje ciesze sie ze i Ty masz juz przy sobie swoja Lenke!!!No i dawajcie zdjecia w naszych dzieciach!!!!Motylku ja tez slyszalam od dziewczynh ktore rodzily bezproblemowo same dobre rzeczy o oddziale Malarkiewicza,ale jak rozmawialam z lekarzami-nie giniami i kolezanka pracujaca w sanepidzie ktora tam byla na inspekcji to powiedzialam ze nigdy w zyciu.Wszystko jest pieknie dopoki nie ma problemow z porodem-nie ma tam inkubatorow,zapasu krwi i innego sprzetu do ratowania mamy i dziecka a w razie czego to wysylaja karetka do Wojewodzkiego lub Miejskiego a czesto licza sie sekundy....tez chcialam tam rodzic,ale balam sie....oczywiscie wiele kobiet tam rodzi i sa zachwycone,sama mam takie kolezanki :)ale najbezpieczniejszy jest podobno Wojewodzki :)Zreszta wszystko tez zalezy od lekarza prowadzacego-jak dobry i interesujacy sie pacjentka to wszedzie powinno byc ok :)O mama 6 osob na sali to juz ogromny tlok!!!Ja bylam w 2 i ciesze sie z tego,bo po cesarce bylam nietomna a dziewczyna rodzila juz drugie i bardzo mi pomogla-ja bylam zielona i przestraszona a ona juz doswiadczona wiec wiedziala co i jak :)Buziaki dla Was i dzieciaczkow,a za reszte trzymam kciuki!!!
sylwetkar
2007-05-23
08:04:43
Email
dziendoberek mamusie i ciezaróweczki przyszłam wam powiedzieć papapapa i do zobaczenia w sms-kach buziaczki dla wszystkich ppapapapa wiecie juz za wami tęsknie
motylek
2007-05-23
08:12:30
Email
Monia a może Robercik się po prostu juz przyzwyczaił do tulenia, noszenia, kołysania na zawołanie? ja wiem że to ciężko patrzeć jak dzidziuś płacze, bo jak moja dzidzia czasami zacznie mocno płakać to mi się serce kraja i ją przytulam i przytulam, ale siostra mi poradziła, żebym tak nie reagowała od razu- w końcu dzidzia musi też troszkę pokrzyczeć sobie, popłakać. Zauważylismy wczoraj rano podczas śniadanka, że jak była sama w pokoju w łóżeczku to dużo krzyczała /chyba nas wołała:)/, wzieliśmy ją w rożku do kuchni, położylismy na szafce i od razu przestała płakać, bo nas słyszała:) a no i jak sie np obudzi i płacze to staram sie jej od razu nie karmić (żeby nie przyzwyczaiła się do cyca na zawołanie), tylko ściągam pieluchę, kładę Malutką np na golaska na brzuszek lub tatus się z nią bawi, żeby ją troszkę zając i dopiero po ok 15-30 min (w zależności od intensywnosci płaczu), jeśli dalej płacze lub ssie np pieluszkę czy raczkę- daję jej cycusia, a ona zmęczona po jedzonku przeważnie od razu zasypia lub sobie najedzona spokojniutko lezy i np obserwuje tatusia.
motylek
2007-05-23
08:22:31
Email
Kasiu ja wiem- słyszałam wiele róznych opinii na temat szpitala w którym rodziłam, ale także słyszałam też sporo pozytywnych i negatywnych o naszych pozostałych 2 olsztyńskich szpitalach, nad szpitalem wahałam sie kilka donrych miesiecy, ale decydująca była rozmowa z kolezanka która rodziła w miejskim i nie była z niego zadowolona- po tej rozmowie stwierdziam, że jednak malarkiewicz. fakt- nie ma oddziau dla noworodków, a jesli chodzi o estetykę oddziału to pozostawia wiele do zyczenia, ale za to personel oddziału naprawdę to wynagradza. Ja też bałam sie komplikacji podczs porodu, ale po rozmowie z 2 lakarzami i z kilkoma położnymi stwierdziam, że nie mogę zakładać z góry że coś bedzie nie tak, że musze być dobrej mysli i zdecydowałam sie na tak. I tak jak pisałam przedtem jestem bardzo zadowolona że to własnie tam urodziła sie moja Kruszynka:))) i naprawdę polecam ten szpital o ile oczywiście ciąża jest donoszona i nie ma komplikacji. SYLWETKAR trzymaj sie cieplutko i zdrowo, no i powodzenia!!! pamiętaj, żeby się nie martwić i dawaj znać na bieżąco co i jak:) buziaczki
ciekawa
2007-05-23
08:33:12
Email
sylwetkar trzymam kciuki:)
ciekawa
2007-05-23
08:38:15
Email
Dokładnie to co pisze motylek Malarkiewicz jest dobry jak wszytko idzie książkowo bo zaplecza nie mają żadnego. ale najważniejsze że już po wszystkim i czujecie sie dobrze:) Mój gin nazywa ich chałupniczo skonstruowana izba porodową;) MOje koleżanki też były zadowolone ale cóż kuzynki prawie nie wykończyli:( Gdzie bym nie trafiła trzeba liczyć na siebie i męża.
monia_ireland
2007-05-23
10:21:28
Email
dzien dobry!! melduje sie tylko i zmykam na snaidanko:) nie spalam wogole tej nocy bo po tej amnioskopii wszystko bolalo a maluszek fikal. Odespie w poludnie:)pozdrowionkai caluski dla wszystkich bobaskow!!!!!
Monik
2007-05-23
10:32:45
Email
Dzień dobry! Mój kochany Robercik właśnie śpi:)) Jestem radosna od samego ranka, wstałam dziś na wagę, bo jest dokładnie 2 tygodnie po porodzie i mam już 17 kg mniej:)))Tak więc większość mojej wagi a raczej nadwagi ciązowej to była woda, którą bardzo szybko wydalam-oddaję dużo moczu, bardzo się pocę:))To na pocieszenie dla mamuś,które przytyły tak jak ja ponad 20kg.
ciekawa
2007-05-23
11:10:48
Email
Monik widzisz kurcze bombowo;) ja już mam 20 na plusie i nie sztuka sie domyśleć ze z 5 to woda-wystarczy spojrzeć na stopy:) Wiecie moje maleństwo już mało co kopie-tylko czasami a tak to sie suwa i przewraca. bidulka ciasno mu bo brzuch ani drgnął i nic nie rośnie od kilku tygodni. Słuchajcie była wybierać ujęcia do wywołania z naszej brzuszkowej sesji-normalnie bosko wyszło-babka takie efekty powstawiała ze chciałam mieć wszystkie zdjęcia ale cóż finanse:( Wybrałam 4 ujęcia i już jutro będą:):) Idziemy dziś na usg ciekawe jak tam fasolka sie zaprezentuje-oczywiście o płeć pytać nie będziemy:)
Joanna26
2007-05-23
11:30:40
Email
Moze Wam lekarz bez pytania powie:)
monia_ireland
2007-05-23
11:38:15
Email
Ciekawa chlopak jak malowany-mowie Ci:)Monik gratuluje Ci szybkiego gubienia wagi-szok ze w takim tempie tak szybko lecisz w dol:) to brzmi rewelacyjnie:) mysle ze i lato sprzyja nam zgubieniu wagi bo wiecej sie plynow spozywa a mniej chce sie jesc mimo tego ze i tak dietke jakas trzeba trzymac. Ja juz odliczam dni do porodu:) po wczorajszej wizycie wiem ze zostalo ich max 4:) nie licze dzisiejszego dnia bo juz trwa:)Humor mi sie od wczoraj poprawil niesmowicie:)ja tez sie bede chwalila fotkami niedlugi i bede tulila i narzekala na bolace sutki:) zeby wszystko tylko poszlo dobrze z porodem!!!!
Joanna26
2007-05-23
11:54:20
Email
Mój bejbik:)
Joanna26
2007-05-23
11:54:29
Email
Joanna26
2007-05-23
11:56:47
Email
Myszka z mamą i prababcią:
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
Joanna26
2007-05-23
11:57:30
Email
O matko,jakie wielkie zdjęcie mi weszlo!!!!!Sorki:(
Joanna26
2007-05-23
12:01:15
Email
Kurcze,usunelam to zdjecie z photobucket,ale to nic nie dalo.Tam go nie ma,ale tu jest:(No nic,jakos mi te "manie wielkosci" wybaczycie moze.
pinkie
2007-05-23
12:06:50
Email
O boziu, jak słodko śpi.
monia_ireland
2007-05-23
12:32:21
Email
jest nasza Emcia:) hehe sama slodycz!!!!!!!!!!! jak TY Joasiu robisz te slajdy?? ze tak fajnie podpisane wychodza??
monia_ireland
2007-05-23
13:24:31
Email
Ciekawa wklej te swoje foty na forum jak masz je na plytce. Strasznie jestem ciekawa jak wyszly:)
ciekawa
2007-05-23
13:37:22
Email
ale piękności;) zjadła bym takie maleństwo z zachwytu:) Joasiu uprzedzimy lekarza żeby nawet tam nie patrzył:) Kurcze Strasznie fajne te slajdy-ja sie uśmiechnę o pomoc jak będę miała maluszka:) Monia_i wstawię napewno jutro odbieram.
Joanna26
2007-05-23
13:49:06
Email
Monia, photobucket na forum upowszechnila Pinki, oto jej instrukcja: jak robić pokazy slajdow na photobucket
Jednak usunięcie zdjęcia z photobucket poskutkowało i już się tu nie wyświetla.I dobrze,było ogromne!!!
Joanna26
2007-05-23
13:55:33
Email
No to jeszcze jedna leżąca sekwencja:)
Joanna26
2007-05-23
13:59:59
Email
A oto Emcia z mama i prababcia, tym razem zdjecie w umiarkowanym rozmiarze:) Pozdrawiamy wszystkie ciocie:)

ciekawa
2007-05-23
14:22:23
Email
Ale wiesz bardzo podobna do Ciebie;)
Goga66
2007-05-23
16:12:22
Email
Ładna mama - ładna córeczka :)
ciekawa
2007-05-23
17:41:42
Email
Słuchajcie wszytko na nic;( Szkoła rodzenia, wszystkie wizyty u specjalistów-zaświadczenia o tym że mogę rodzić naturalnie:( Maleństwo rzeczywiście jest ułożone pośladkowo:(:(:( Jest zdrowe i malusie 2700:) ale małe szanse ze sie przekręci. Idę sie wyryczeć:(
Joanna26
2007-05-23
17:53:49
Email
Ciekawa,dlaczego male szanse?Przeciez moze sie odwrocic przed samym porodem nawet,tak sie zdarza.Jeszcze ma troche czasu.A z drugiej strony - moze ono wie,ze lepiej sie nie pchac naturalnie,tylko wyjsc przez brzuszek?Jakbys sie umeczyla kilkanascie godzin w pierwszej fazie,a potem i tak by Ci zrobili cc,to dopiero bys byla zla.
Dziekujemy za komplementy:)
motylek
2007-05-23
18:07:22
Email
Joasiu śpiczności, śliczności, ślicznosci!!! Tylko chrupać... Monia a Tobie zazdroszczę że tak Ci szybko waga leci... jezu mam nadzieję, że moja też zacznie szybko spadać. Tym bardziej, że malutko jem....
katarzyna_j
2007-05-23
18:30:20
Email
Ja się przyłączam do gratulacji Motylka dla Moniki. Ty chyba samej wody nabrałaś i ani grama tłuszczyku. :) Ciekawa, jeżeli nie możesz inaczej niż przez cesarskie, to szukaj dobrych stron. Mniej się umęczysz. A poza tym może rzeczywiście jeszcze się przekręci - przecież ty czerwcówka w końcu, nie zmieniaj kategorii. :)
ciekawa
2007-05-23
18:34:09
Email
Oczywiście mam nadzieje, ale lekarz mówił ze nie będzie mnie czarował pracuje kupe lat i jak dziecko taj sie układa to raczej tak zostaje. Choć cudeńka sie też zdarzały:)zobaczymy na porodówce;) Ważne ze zdrowe;)
Joanna26
2007-05-23
18:45:31
Email
No widzisz Ciekawa,juz rozsadniej gadasz!:)Tez gratuluje Monik spadku wagi:)
monia_ireland
2007-05-23
18:47:06
Email
dokladnie-wazne ze zdrowe. A ja bylam caly czas za tym zebys poszla na cesarke:) teraz masz maly wybór,mysle ze bezpieczniej dla waszej dwujeczki:) wiec sie nie łam tylko glowa w góre!!!!!
gosiaczek79
2007-05-23
18:58:21
Email
Jaka słodka niunia Joasiu26, mój Szymonek urodzi się, daj Boże w niedzielę, wtedy mam termin, choć słyszałam, że bardzo rzadko się zdarza aby pierwsza dzidzia rodziła się w podanym przez ginekologa terminie porodu, a ja już nie daje rady, przez całą ciążę przytyłam 18kg, do tego te upały, bóle w krzyżu itp. Mam cichutką nadzieję, że w tym tygodniu coś się wydarzy... Pozdrówka dla wszystkich
AgaDan
2007-05-23
19:04:18
Email
Czesc Mamusie i przyszłe mamusie... tak czytam wasze wpisy Ciekawa ja tez jestem mamą majowej córeczki, która ułożona była pośladkowo. Urodziłam w zeszłym roku 16 maja. byłam pamietam 3 tygodnie prze porodm u lekarza i dowiedziłąm się że mała ułożyła się pośladkowo. Ja czułam że ona jakoś nie tak sobie leży bo i kształt brzuszka miałam inny ale cóż tak sobie wybrała.. Lekarz odrazu mi powiedział że czeka mnie cesarka i mam się cieszyć bo kiedys to na bank by kazali rodzić naturalnie a powiedział mi cytuję" chyba nie chciałaby pani rodzić posaladków- ja pani tego nie życzę, proszę sie przygotowac na cesarkę i się uśmiechnąć"- ja się zmartwiłam ale potem mówie sobie atam hcce żeby było jak najlepeiej dla małej. Faktycznie tak było miałam cesarke i nie żałuję po dwóch dniach juz praktycznie biegałam po korytarzu a ból hmmmmm ból to tylko przez pierwsze godziny gdy schodzi znieczulenie miałam tylko od pasa w dół widziałam jak ninuia pojawaiła się na świecie hiehie...także nie martw się ciekawa cc to nic strasznego naprawde dziecko ci wszystko wynagrodzi pozdrawaim i trzymam kciuki ze te które jeszcze nie urodziły a mamusiom nowych maluszków WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I SZCZERE GRATULACJE...pa mama rocznej Wikusi:)
Julia
2007-05-23
19:36:33
Email
Hej dziewczyny, kurcze nie było mnie 2 dni, bo miałam awarie netu, a tu tyle sie napisało, że nie zdążę wszystkiego przeczytać :o) JOASIU, masz sliczne maleństwo, wszystkie zresztą te Wasze słodkosci sprawiają, że człowiek się nie może doczekać na swoje. SYLWETKAR, trzymam za ciebie kciuki, nie martw się, lepiej iść do szpitala i wszystko sprawdzić, choć wiem, że leżenie tam to nie jest przyjemność, bo też przez to przeszłam. MONIU_I liczyłam, że już Cię weźmie ;o) ale cóż, najważniejsze, że z dzieckiem wszystko ok, w sumie wg terminu wg OM to jeszcze jesteś przed, no nie? CIEKAWA a Ty się nie martw, moja koleżanka urodziła niecały miesiac temu silami natury, a miała już zaplanowaną cesarkę, bo dziecko było ułożone pośladkowo i lekarze dawali małe szanse, że się odwróci, wręcz znikome, a tu proszę, maleństwo się odwróciło dosłownie kilka dni przed porodem i urodziła bez cesarki. Więc głowa do góry, nie rycz, bo jeszcze trochę czasu przed Tobą. A co do wagi dziecka, dlaczego piszesz, że małe? Ja byłam wczoraj na usg i wyszło 2800g, a dziś pierwszy dzień 36 tc. W ogóle dziewczyny nie wiem, czy się nie wepchnę trochę wcześniej do kolejki ;o) Sama byłam wczoraj zaskoczona, bo okazało się, że dziecko jest już bardzo nisko, dr czuła główkę, jak mnie badała i mam już rozwarcie na 1 cm. Kazała mi się bardzo oszczędzać, żebym jeszcze chociaż ze 2-3 tyg donosiła, biorę też luteinę, spacerki mogę odbywać tylko króciutnie, leżeć jak najwięcej, żadnych zakupów, wysiłku w ogóle. No cóż, w sumie to wolałabym mieć to jak najszybciej za sobą. Zapytałam jaki termin obstawia, powiedziała, że ok 10 czerwca, a termin wg OM mam na 27, wg usg miesiąc temu na 20 czerwca. Zobaczymy. I powiedziała mi super rzecz, że powinnam lekko urodzić, bo główka już nisko i zaczyna sie szyjka rozwierać. Kurcze, ale bym chciała mieć taki poród jak z Bartkiem, 4 godz 20 min od obudzenia w nocy trwał, parłam tylko 2 razy i Bartek był na świecie, a bóle zupełnie do zniesienia. Acha, a co do wagi, to mi waga pokazywała w 3 dni po porodzie 10 kg mniej, a przytyłam w sumie 13 kg. Teraz mam 14 na plusie, więc jestem zadowolona, bo zakładałam sobie, żeby przytyć tak ok 15 kg. Współczuję Wam dziewczyny tych wszystkich opuchlizn, bo teraz takie upały, często jest mi słabo, a opuchlizny mnie omijają. Dziś koleżankę spotkała i powiedziała wręcz, że mam kościste palce i stopy :o) Pozdrowionka i trzymajcie się!!
ciekawa
2007-05-23
20:20:21
Email
Och no to może sie wykręci-będę pertraktować;) A małe znaczy średnie-rodzice nie duzi to chyba duże nie będzie:) Ja sie cesarki nie boje-operacja żadna nowość dla mnie. poprostu chciałam naturalnie i tyle;) Eh zobaczymy ale nie powiem żeby mnie to cieszyło...
basienka25
2007-05-23
21:10:00
Email
Wiesz Ciekawa, ja przez całą ciążę wcale nie myślałam o porodzie. Jakoś tak ani się bałam ani nic.Nic nie wskazywało na cesarkę więc i o tym nie myślałam.A to że dziecko będzie duże to wiedziałam już ok 30tyg. Wtedy usg wskazywało 2500g!!! Ale przez myśl mi nie przeszło nawet że nie urodzę sama.A tu w dniu porodu ( termin był akurat a ja wcześniej leżałam w szpitalu dwa tyg. i lekarka obiecała mi że urodzę w terminie:) okazało się, że mam zbyt wąską miednicę, aby urodzić ponad 4 kilowe dziecko. Decyzja: cięcie. Jakoś przyjęłam to spokojnie, może dlatego,że to czekanie w szpitalu tak mi sie dłużyło i tak bardzo chciałam zobaczyć moja dzidzię. I zastanawialiśmy się czemu Ola taka duża skoro rodzice nie najwięksi;)Ale samą cesarkę wspominam dobrze. W miarę. Ja jestem mało odporna na ból i dlatego długo dochodziłam do siebie. Mam nadzieję, że następnego dzidziolka urodzę sama, jak będzie do 3500 to nie będzie problemu, podobno:)
Julia
2007-05-23
21:10:55
Email
Ciekawa co będzie to będzie, i tak nie masz na to wplywu, więc się nie przejmuj. A najważniejsze i tak jest to, ze masz zdrową dzidzię i tym się ciesz!! A jak urodzisz, czy to takie istotne?
monia_ireland
2007-05-23
22:18:22
Email
czesc Julia/ Mnie nie wzielo i narazie nie bierzez ale na poniedzialek jestem umowiona na porodowce z moimi lekarzami i polozna. dzidzius juz tak duzy dojrzaly i wogole ze czas na niego czas:)mnie zapytano jak chce rodzic-tez powiedzialam ze chce sprobowac silami natury ale powiedzili mi rowniez ze nie bede mnie mordowac i jak zobacza ze nie daje rady z takim smiekiem to ciecie! bedzie co bedzie-wazne zeby wszystko dobrze sie powiodlo-dzidzi zeby bylo zdrowe i ja na chodzie:)
ciekawa
2007-05-24
07:58:33
Email
No Monia_i przysłała smsa-pewnie wszystkie dostałyśmy. TRZYMAMY KCIUKI KOCHANIE:)
Kasia:)
2007-05-24
08:32:15
Email
Hejka,Ciekawa ja tez bardzo chcialam rodzic naturalnie z mezem...cesarka nie wchodzila w rachube-tak sie jej balam.Mala przekrecala mi sie jeszcze pare tyg przed porodem i mialam stracha...Gdy zlapaly mnie w szpitalu skurcze i dowiedzialam sie ze mala moze byc okrecona pepowina bo KTG wychodzi kiepskie i beda mnie cieli tak spanikowalam,ze cala operacje ryczalam-jak mala mi wyciagneli dali mi cos na uspokojenie i...film mi sie urwal..ocknelam sie na sali poporodowej a podobno z sali operacyjnej wolalam meza,az musieli go poprosic do drzwi,gadalam z nim po drodze do poporodowej :)2 dni zdychalam chyba po tym uspokajaczu bo 1 dobe nic nie spalam a druga bylam nietomna...bylam zawiedziona,ale z perspektywy czasu zaczelam myslec ze i lepiej-ani ja sie nie meczylam ani niunka,nie bylo ryzyka komplikacji,nie zszyli mnie tam zle(a bywa i potem sa problemy z seksem)Tak ze nie martw sie jak ma byc bedzie a wszystko ma swoje plusy i minusy :)Grunt zebyscie Ty i dzidzia byli zdrowi :)
Julia
2007-05-24
09:34:07
Email
Ciekawa ja nie wiem co się dzieje, u Moni_i sie zaczęło? Pisz szybko!!
ciekawa
2007-05-24
09:48:46
Email
Kasiu bardzo Ci dziękuje za wsparcie-wszystkim wam dziękuję. Ja wiem że macie racje. To nie zmienia jednak faktu ze tak sie cieszyłam i włożyłam tyle wysiłku żeby rodzic naturalnie że nawet do głowy mi nie przyszło ze coś takiego może sie stać. Brałam oczywiście pod uwagę możliwość komplikacji i tutaj jak najbladziej cesarka bez słowa. Nie boje sie cesarki w żadnym wypadku-poprostu jak sobie coś zaplanuje to tak musi być-wiem jakie są plusy i minusy ale poprostu tak sobie to obmyśliłam bo głęboko wierzyłam ze będzie tak właśnie najlepiej. Śmieszne jak sie człowiekowi zmienia. od początku wysyłano mnie na cesarkę i przyjmowałam to jako coś oczywistego i naturalnego a potem jak zobaczyłam szanse rodzic naturalnie i zrobiłam wszystko aby tak było-to teraz tak jak bym w pysk dostała:( Przeryczałam cała noc-miałam koszmary. Że od znieczulenia zzo nie mogę chodzić , potem że od ogólnego coś sie stało-koszmarne.Że dziecka nie chcą mi oddać:( Mąż mnie pociesza i w sumie juz jakoś mi lepiej-tam mi sie wydaje ale sam sie dziwie ze tak zareagowałam;( Wiem najważniejsze ze dzidzia zdrowa:):)
ciekawa
2007-05-24
09:49:57
Email
Julia dostałam tylko smsa ze wody odeszły i prośbę żebyśmy trzymały kciuki-odesłałam powodzenia i ze trzymamy oczywiście ze da rade:)
Julia
2007-05-24
09:54:54
Email
Oj ciekawa, skąd ja to znam, też mam taki porąbany charakter ;o) że jak sobie coś zaplanuję i się nastawię, a potem jest inaczej, to mnie szlag trafia i się wściekam. Jedyne wyjscie to postarac sie być bardziej elastycznym i od początku uświadomic sobie, że może być inaczej niz zakładamy.
ciekawa
2007-05-24
10:00:38
Email
staram się-jak napisałam sama sie dziwie ze tak mnie trzepnęło:( Eh mazgaj sie zrobiłam przez ta ciąże;) Ale kurcze odrazu się uśmiecham jak sobie przypomnę widok stopy na ekranie i ta rozdziawioną buzie i języczek. pan doktor twierdził ze bardzo ruchliwy malec-jakby rzeczywiście chciał się obrócić tylko już mu ciasno. Julia jak duże jest krwawienie po cesarce-potrzebuje tych podkładów czy mniejsze podpaski?
noemi
2007-05-24
10:07:13
Email
Ciekawa, dziewczyno, weź się w garść:))) i nie myśl o tym jak to będzie, myśl, że będzie dobrze. bo będzie. lekarze wiedzą co robią, położne wiedzą co robią. będzie dobrze. ściskamy
pinkie
2007-05-24
10:10:37
Email
Ciekawa, kiedyś miałam jakąś gazetę, czy książkę, gdzie były ćwiczenia zachęcające dziecko, zeby sie odwróciło. NIe wiem na ile to możliwe, ale jezeli bardzo chcesz, to możesz poszukać.
Julia
2007-05-24
10:27:51
Email
Ciekawa ja nie miałam cesarki, ale z tego co czytałam to krwawienie po cesarce i porodzie naturalnym jest mniej więcej takie samo.
venuss
2007-05-24
10:57:50
Email
Ciekawa tak jak przy miesiączce, może pierwsze 2 doby trochę więcej, wez podklady ze 2 paczki (po 10szt), są większe, podpaski potem jak sie zmniejszy krwawienie
venuss
2007-05-24
11:00:03
Email
hm..., zalezy jak kto miesiaczkuje:) ok, wez podklady i juz:) buziaki, już niedlugo!
Monik
2007-05-24
11:11:41
Email
Z powodu spadku tych moich 17 kg wszyscy mnie pilnują abym więcej jadła. OCzywiście jestem winna temu,że mały ciągle się budzi, bo ponoć jest głodny z mojego powodu i że mój pokarm jest jałowy... Szkoda tylko,że nikt nie zauważył, że ja nawet nie miałam kiedy porządnie pojeść(oczywiście jadłam 3 porządne posiłki, ale to tez ponoć za mało)wrrrrr. Od wczoraj jestem dokarmiana budyniami, deserkami itp...Położna też stwierdziła,że muszę za mało jeść, i że teraz nie czas na odchudzanie. A najgorsze jest to,że nikomu nie da sie przetłumaczyć, że się nie odchudzam,a waga spada tak szybko z powodu dużej ilości ruchu-jestem na nogach prawie non stop i nocą i dniem. Joasiu ślicznie wyglądasz a Twoja córeczka również:)) Ciekawa na Twoim miejscu cieszyłabym się cesarką. Idziesz na umówiona godzinę,wiesz co Cię czeka. Gdybys miała mieć taki poród jak ja, to uwierz mi,że 100 razy lepiej mieć cesarkę... No i tzrymamy kciuki za MONIę_I!!!!!!!!!!!!!!
Monik
2007-05-24
11:15:42
Email
Co do krwawienia ja jestem 2 tyg. po porodzie i zdecydowanie polecam podkłady. Podpaski są za małe niestety. Krwawienia niestety nie moge porównać do miesiączki,bo jest o wiele bardziej obfite. Szczególnie w pierwszych dniach po porodzie. A teraz nadal używam podkładów, jedynie kiedy wychodzę zakładam podpaski maxi, takie na noc. Zdecydowanie lepiej i pewniej czuję się w podkładzie. A do szpitala napewno podkłady! Ja zużyłam w szpiatalu aż 40 sztuk(łącznie z pordem, bo juz sączyła się krew).
ciekawa
2007-05-24
11:16:17
Email
Kochane jesteście nie mam chyba wyjścia i muszę sie wziąć w garść-oboje musimy:) Dostałam smska od Sylwetkar-leży na oddziale i na zasadzie "zobaczymy co będzie"-też trzyma kciuki za Monie_i:) śmieje sie bo maluch ta główkę wypina a ja jeszcze wczoraj przed usg piskałam do niego jaka ma słodka dupicie-to sie musiało z matki naśmiac;) Eh będzie jak ma być widocznie tak chce sie rodzić-nie będę go zmuszać do niczego:)
ciekawa
2007-05-24
11:23:44
Email
Monik kurcze ja nie wiem nie chce sie mądrzyć ale moja położna mówiła ze to bzdura ze pokarm jest jałowy czy za chudy-to nie możliwe bo pokarm tworzy sie z zapasów matki a nie zjedzenia-no chyba ze przestała byś pić płyny. Ile kobiet żyje w skromnych warunkach i super karmią-coś ta twoja położna marudzi-możesz sie skonsultować z inną. na serio u nas na szkole o tym mówili i wyraźnie kobieta powiedziała ze nie da sie zrobić tłustego pokarmu. raczej problem leży w tym ze dziecko sie nie najada-może masz za mało pokarmu-nam radzono wtedy zciagnać z jednej piersi i sprawdzić ile poleci-wtedy będzie wiadomo. albo coś nie tak z przystawieniem do piersi. Ale napewno nie z pokarmem. W rejonie masz położną-czy to ona tak twierdzi-jeśli tak zadzwoń do swojej przychodni lub szpitala i poproś o konsultacje innej położnej lub sprawdź gdzie masz punkt konsultacyjny w sprawie laktacji.
Monik
2007-05-24
11:37:51
Email
No włąsnie Ciekawa, myślę tak samo jak Ty. Pokarmu mam sporo i nie wiem czy ma sens dużo jeść. Fakt,że teraz nie czas na odchudzanie,ale nie chcę też jeść za dużo. A co do położnych były u mnie już 3 z 3 różnych ośrodków(totalne zamieszanie) i każda ma inne zdanie i jak tu byc mądrym. Jedna odradza przemywanie oczu Dzidzi rumiankiem, druga to poleca. Jedna każe podawać dziecu herbatkę, dryga zabrania...I tak ze wszyskim...Szokkk.
ciekawa
2007-05-24
11:45:16
Email
O matko to kurcze masz nie ciekawie tylko sie nie łam-jak już kiedyś mówiłam co położna to teoria-trzeba wybrać sobie tą która nam odpowiada. Nawet przerzuciłam swoje ulotki i poradniki o laktacji żeby ci coś znaleźć ale co jeden to lepsze teorie same sobie zaprzeczają:( Przemyśl to co napisałam w smsie.
Joanna26
2007-05-24
11:54:13
Email
Monik,ja tez jestem zdania,ze to nie w pokarmie rzecz.Moze maly po prostu Ciebie nie ma dosyc i musi sie porzadnie nassac,zeby miec dluzszy kontakt z Toba?Mnie dzis zalezy,zeby Emcia pospala sama,usypia przy cysiu po minucie,ale jak sie tylko zorietuje,ze mnie nie ma przy niej,to sie budzi i placze.Wiec w koncu wzielam ja na reke,niech pospi na mnie,skoro jej to niezbedne do szczescia;)Dlatego zreszta teraz pisze - on spi przy lewym cysiu,a ja prawa reka stukam;)
Tez mnie to wkurzalo w szpitalu,ze kazda pindzia mowi co innego.Lekarzy niestety tez to dotyczy!
Moje drogie imienniczki,Ciekawa i Asia26 - wszystkiego najlepszego:)Latwych porodow i wieeeelkiej pociechy z dzieciaczkow:)
Joanna26
2007-05-24
11:58:26
Email
Monik,a pomaga,jak podajesz Robertowi w nocy butle?Ja slyszalam,ze dokarmianie to najlatwiejszy sposob na szybsza utrate pokarmu.Dziecku przez pol roku powinien wystarczyc pokarm matki,tym bardziej,ze,jak piszesz,masz go duzo.Ale potraktuj to jak jeszcze jedna teorie i nie przejmuj sie,jesli robisz inaczej i masz do tego przekonanie.
Joanna26
2007-05-24
12:03:45
Email
A tak swoja droga,to ja od mojej niby-tesciowej uslyszalam,jaka to Emilka jest biedna,bo jej nie dajemy rumianku.No rzeczywiscie,biedne,nieszczesliwe dziecko karmione piersia.Kobiety po czterdziestce powinny miec zabronione uwagi na temat karmienia!No chyba,ze same karmia.Babcie - milczec!Moja mama tez raz sugerowala,ze mam malo wartosciowy pokarm, bo je sie rzadki wydawal...Posluchac ich,to sie mozna zalamac,a dziecko pieknie rosnie i przybiera na wadze.A mezowie faszerujacy zony nabialem,zeby mialy pokarm?Kolejna porazka.Moj na szczescie wyedukowany na szkole rodzenia,ale osobiscie nawarczalam w szpitalu na takiego wmuszacza mlecznego...
ciekawa
2007-05-24
12:05:31
Email
Joasiu tobie tez wszystkiego najlepszego-gdyby nie poranny sms od mamy to bym nawet nie pamiętała;)Poprostu są dzieci które może potrzebują więcej jeść i tyle lub rzeczywiście to coś ze sposobem karmienia lub tym co pisze Joanna. Nie kumam jakim cudem można zrobić tłusty pokarm-może smalcem-bzdura. Skoro kobiety znoszą drakońskie diety aby nie uczulać dziecka to tym bardziej nie maiło by to sensu skoro według tej teorii miały by wyjątkowo jałowy pokarm. jeszcze trochę a każą dziewczynie jeść czekoladę aby mleko było czekoladowe-matko na serio czasem trzeba samemu dobrze kombinować i wystrzegać sie takich mądrkujących. Monik to nie twoja wina i tego nie daj sobie wmówić Twój stres tylko odbije sie na małym.
Kasia:)
2007-05-24
12:09:52
Email
Ciekawa,rozumiem bo tak bylo ze mna-az lekarze sie smieli co za pech bo wszystkie chca cesarki a tu jedna biedna tak chciala naturalnie i nic z tego...po cesarce tez leci duzo szczegolnie w momencie przystawiania dziecka do piersi-w arnice polecily mi pielchy belli-cos jak podklady poporodowe kup z 2 opakowania potem zobaczysz czy jeszcze czy juz podpaski.Trzymajcie sie i pozdrowienia dla Moni I :)
Joanna26
2007-05-24
12:16:22
Email
Juz nie pamietam w ktorym watku,ale Pinki pisala o dziewczynie zywiacej sie podczas karmienia tylko ryzem,bo wszystko inne dziecko uczulalo.Czyli mozna i tak,najwyrazniej dziecko glownie bierze z matki,a to,co ona je,odzywia ja i zapobiega np.popadnieciu w anemie.
ciekawa
2007-05-24
12:20:50
Email
Oczywiscie! Dobrze odżywianie jest dla matki bo z jej organizmu tworzy sie mleko i to ona traci składniki mineralne. inna sprawa że można najeść sie czegoś co uczuli ale napewno nie wyhodować tłusty pokarm-nieprawdę czasem mam wrażenie ze lekarze i położne zapominaja że człowiek chodził do szkoły i nie jest idiotą. dzięki Kasiu-kurcze kupie wiecej tych podkładów potem wyśle męża do apteki:)
Julia
2007-05-24
13:12:49
Email
Monik nie moge się nie dopisać po Twoich wpisach, bo czytam to i jakbym widziała siebie po pierwszym porodzie, a może wam troche pomogę. To była dla mnie masakra, że kazdy mówi coś innego, kompletny chaos i brak poczucia stabilizacji, bo właśnie kazda położna, lekarz, gazeta mówi co innego i bądź tu mądrym. Dlatego chcę Wam dac pewną radę, tylko proszę nie traktujcie tego jako wymądrzanie, ja naprawdę tak z serca, bo pamietam, jak mnie to wszystko dołowało i wkurzało i jak długo dochodziłam psychicznie do siebie po porodzie właśnie przez ten chaos. Najlepsze wg mnie to po prostu dystans i nie przejmowanie się tak strasznie wszystkim. To dla Was wszystkich dziewczyny rada. Bo popatrzecie, choćby to przemywanie oczek: rumianek czy woda - tyle sporów, ale właściwie czy rumiankiem albo wodą można dziecku krzywdę zrobić? Dla niego to pewnie bez różnicy, a nam spedza sen z powiek. Po prostu róbcie jak Wam wygodniej i nie patrzcie, co kto mówi, to samo z dopajaniem i innymi rzeczami. Ja teraz z perspektywy czasu i przed drugim porodem podchodze do tego o wiele spokojniej, bo tak naprawdę te wszystkie drobiazgi nie mają największego znaczenia: czym przemywać oczy, uszy, zęby, jak wtedy trzymać główkę, czy dopajać czy nie (a stanie się coś, jak dacie dziecku parę łyzeczek wody czy zaparzonego kopru włoskiego, mimo ze wszyscy zabraniają dopajać?), czy pupe wycierać chusteczkami czy wodą z mydłem itp. itd. Masa tego i swira mozna dostać. Trzeba po prostu wyluzować, bo logicznie myśląc, to czy zrobimy tak czy tak, ogromnej różnicy nie będzie i na pewno krzywdy dziecku nie zrobimy. A najważniejsze jest to, żeby nauczyć się, co jest najlepsze dla Waszego dziecka, bo każde jest inne i tym sie kierować, podejmując decyzje. A wszystkie teorie (te dotyczące drobiazgów oczywiście) traktować z przymrużeniem oka. Pozdrawiam dziewczyny i przemyślcie sobie, co Wam napisałam. Wiecie, mi szkoda, że ktos mi tego nie nakładł do głowy jak urodziłam Bartka, bo pewnie byłoby mi wtedy łatwiej.
Julia
2007-05-24
13:15:23
Email
Monik a co do twojej wagi, to jesli tylko się nie głodzisz, to idź swoim rytmem i nie przejmuj się położnymi. Widocznie tak Twój organizm reaguje. A położne, jak tylko nie jest coś książkowo, to od razu coś musi być nie tak. A tymczasem każdy człowiek jest inny i nie da się wszystkich przyłożyć do książkowej tabeli. Zresztą ciesz się, że tak szybko chudniesz! I Też się zgadzam z ciekawą, że pokarm nie może być zły. Zresztą malutkie dzieci często chcą jeść, bo po prostu potrzebują bliskości, a mamom się często wydaje, że dziecko jest wiecznie głodne.
Joanna26
2007-05-24
13:57:00
Email
Ja sie w pelni z Julia zgadzam,choc jeszcze nie mam tak dlugiego doswiadczenia i pozostaje tylko miec nadzieje,ze zajetej mamusi Monik uda sie przeczytac te wpisy.
Joanna26
2007-05-24
14:04:50
Email
Zobaczcie,jaka tecze na fontannie udalo mi sie sfotografowac:)Tym razem pozwole sobie na wielkie zdjecie:)Wszystkim majowkowym forumkom - teczowych humorow przez caly rok!:)
Photo Sharing and Video Hosting at Photobucket
ciekawa
2007-05-24
14:23:16
Email
O raju Joanna ale fajne zdjęcie-kurcze aj sie chyba do ciebie uśmiechnę o to wstawianie fajnych fotek:) Julia masz 100% racji. Ja za to właśnie kurcze lubię swoja położną-choć wykładowca z niej marny:)-ona mówi ze można coś robić tak albo tak, i nie zabrania kategorycznie czegoś tylko radzi coś zamiennego-no fajna babka;) Oczywiście ona też ma swoje przekonania i np zdecydowanie odradza kąpać dziecko w (nie pamiętam nazwy)tym odkarzającym środku bo wysusza. ale każda rade wytłumaczy i nie robi z kobiety matki polki która musi żyć na chlebie i wodzie i myć sie szarym mydłem w imię dobra dziecka. A o gazetach już nie raz sie wypowiadałam rady zależności kto je sponsoruje;) Julio "wymądrzaj" sie do nas tak częściej bo dobrze prawisz kochana-bardzo dobrze:)
Goga66
2007-05-24
14:25:53
Email
Dodam swoje zdanie na temat karmienia. Pokarm dostosowuje się do potrzeb maluszka. Niewartościowy pokarm praktycznie się nie zdarza - to przesąd. Dokarmianie butlą powoduje, że piersi nie dostosowują ilości mleka do potrzeb maluszka i z czasem trzeba coraz bardziej go dokarmiać - to sposób rodem z 60-tych, 70-tych lat ze szpitali. Są oczywiście wyjątki, kiedy matka ma wyjątkowo słabą laktację. Pokarm najpierw leci rzadki - to picie dla maluszka - z czasem gęstnieje. Dzieci kilkutygodniowe jeszcze słabo ssą, mają mało pojemny żołądek dlatego często jedzą co 2-3 godziny, czasem co 1,5 h.. A wiszą godzinami przy piersi, bo to sprawia im przyjemność. Po 8-10 tyg. jest pierwszy kryzys laktacyjny. Jak się podłamiecie już nigdy nie uwolnicie się od dokarmiania. Pisałam już o tym na forum wielokrotnie. Wygląda to okropnie, jakby dziecko miało paść z głodu i presja otoczenia jest ogromna. Od Was zależy, czy się złamiecie, czy nie. My z Zu przeszłyśmy chyba 5 kryzysów co dwa tygodnie, w weekendy. Ja się zaparłam i Zu zawsze miała dobre wyniki a wagę w 75 centylu. nie wierzcie w bujdy o słabym pokarmie - to przypadek 1 na milion. Te przesądy załatwiły już laktację całym pokoleniom kobiet. Nie powinno się dziecka dopajać chyba, że upały sięgają ponad 30 stopni, a i wtedy często wystarczy dawać częściej pierś. Zu pierwsze miesiące spędziła w potworne upały i nie dostała kropli więcej niczego poza moim pokarmem chociaż można dziecku dać kilka kropli wody. Rumianek czasem uczula a glukoza tylko przyzwyczaja do słodkich napojów. Tyle mojej wiedzy, konsultowanej z lekarzami, wioelodzietnymi koleżankaMI, NOWOCZESNYMI OPRACOWANIAMI NA TEN TEMAT I POPARTEJ DOśWIADCZENIEM.
Goga66
2007-05-24
14:35:23
Email
Acha, info dotyczy wyłącznie karmienia na żądanie.Jak będziecie potrzebowały dokadnych informacji nt. kryzysów, to wyszukiwarka forumowa chyba je znajdzie pt. kryzysy laktacyjne bądź kryzys laktacyjny. U mnie to sprawdziło się w 100 proc. chociaż to naprawdę ciężko psychicznie czasem przetrzymać. Ale bardzo warto!
Skorzystacie bądź nie z tych informacji ale na Waszym miejscu nie ufałabym zbytnio osobom, które rodziły kilkanaście lat temu. Zasób wiedzy znacznie się zmienił. W 60-tych latach w krajach Zachodu np. odradzano karmienie piersią jako gorsze dla dziecka, obecnie we Francji pisze się o sztucznym pokarmie jako o złu koniecznym. Tam opinie na jego temat są zdecydowanie negatywne - nawet do przesady.
Życzę wytrwałości w karmieniu piersią, wiele zdrowego rozsądku ale i samozaparcia. Jak się przebrnie przez pierwsze kryzysy i trudności, potem jest to jedna z przyjemniejszych chwil spędzonych z maluszkiem, nawet ponad rocznym :)
Goga66
2007-05-24
14:58:18
Email
A niech tam - przeklejam Wam dawny opis jaki dałam kiedyś na forum. Tę wiedzę otrzymałam od doświadczonej koleżanki, bo rzadko o tym ktoś mówi. Uratowało mnie to kolejny raz przed dokarmianiem dziecka albo rezygnacją z karmienia piersią (dotyczy to późniejszego okresu):Pamiętaj o jednym, że jeżeli masz teraz miękkie piersi to normalne. Nie oznacza to, że masz mało pokarmu. Piersi przystosowują się do potrzeb dziecka i już nie są takie twarde i przepełnione. Jeżeli dokarmiasz dziecko, piersi zaczną produkować mniej pokarmu. Jeżeli chcesz zwiększyć jego ilość jak najczęściej przystawiaj dziecko do piersi - jak najczęściej! I pamiętaj: około 6 tygodnia jest pierwszy kryzys laktacyjny. Dziecko wtedy jest ciągle głodne, bo robi skok wzrostowy i potrzebuje więcej pokarmu a piersi go tyle nie produkują. Dziecko płacze wciąż głodne. Najlepszym sposobem jest przez 2-3 dni (zależy od długości kryzysu) wejść z maluchem do łóżka i karmić go właściwie prawie wkółko - ile chce przy piersi leżeć. Po 2-3 dniach, jak ręką odjął. Takich kryzysów przechodzi się od 2 nawet do 6 (coś wiem o tym niestety :() Pij też piwo karmi - jest bezalkoholowe, zwiększa laktację! I w ogóle sporo pij!
ciekawa
2007-05-24
15:48:45
Email
No laski mam zdjęcia;)To sie pochwale;)

ciekawa
2007-05-24
15:49:13
Email
:)

ciekawa
2007-05-24
15:50:08
Email
:)

ciekawa
2007-05-24
15:52:03
Email
Moje ulubione;)

basienka25
2007-05-24
16:13:19
Email
Cudowne zdjęcia:) Wspaniała pamiątka będzie!
ciekawa
2007-05-24
16:44:06
Email
UWAGA!!! Dzisiaj o 15.40 urodził sie Nikoś-synek Moni_i waży 3600 i mierzy 58cm:) Mamusia jak sama pisze dała rade pomimo bólów krzyżowych które dla niej były najgorsze. Jednym słowem GRATULUJEMY:):):):):):):)
ciekawa
2007-05-24
16:47:12
Email
Ach pominęłam najważniejsze-jest podobny do taty:)No to majówki Gratuluje Wam wszystkim-nie macie pojęcia jak bardzo Wam zazdroszczę tych maleństw i tego że rodziłyście naturalnie.
NIECHA
2007-05-24
17:17:58
Email
Dziewczyny rzadko tu zaglądam z braku czasu, ale ciesze się ,ze tym razem tu zajrzałam. Aż się człowiekowi błogo na sercu robi jak poogląda te wszystkie wasze maluszki. Serdecznie gratuluję. To wszytkie majówki już mają swoje maluszki przy sobie? Ciekawa a Twoje zdjęcia to dosłownie dzieła sztuki. To światełko z brzuszka poprostu boskie. Właśnie przeczytałam ,że twój dzidzuś też jest ułożony pośladkowo. Ja jeszcze mam nadzieję, że mój sie obróci ( 33 tydz.), ale na razie nie zamierza. Cały czas czuję jak mnie kopie na dole a pod żeberkami spokój. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz gratuluję....
Monik
2007-05-24
18:37:29
Email
Ni będę się powtarzała, że Monia_i już urodziła. Dostałam tego samego smasa co Ciekawa. Gratulujemy Naszej ostatniej majóweczce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ciekawa te zdjęcia są ślczne, boskie!!!Pięknie wyszły!!! Dziewczyby dziękuję Wam za wszystkie rady laktacyjne, mały RObercik kocha cycusia i już:))
lidiamital
2007-05-24
18:39:37
Email
Monia I GRATULACJE JA JUŻ CHCĘ ZOBACZYĆ NIUNIĄ, MOTYLKU I Moniu wasze też. Ciekawa bierzemy się w garść hmmm szczęściara nie będzie się tak mordować i dobrze!!! Kobietki film jest za duży ale pokombinuje dziś mąż i zobaczymy. Te które nie podały to maila na gg proszę. Joasiu wreszcie twoje maleństwo zobaczyłam nio cudeńko!!! Ach i jeszcze jedno do ciekawej prosze mi natychmiast podtuczyć dzidzię- mój też nie był za duży 3300 i 55 a wyglądałam jak ty i waga dziecka taka sama na około msc przed porodem i też ochrzan dostałam i podtuczyłam siebie i jego. A tak naprawdę nie martw się w ostatnich mscach najwięcej przybiera.
lidiamital
2007-05-24
18:39:58
Email
ZDJĘCIA SUPPPERRRRRR!!!!!!!
ciekawa
2007-05-24
19:00:13
Email
:)
motylek
2007-05-24
19:36:54
Email
Nie mam czasu wiec kótko- CIEKAWA FOTY REWELACYJNE!!!! MONIA_I OGROMNE GRATULACJE!!! A JEDNAK STRASZYLI STRASYLI ŻE TAKI DUŻY BĘDZIE A TUTAJ MALEŃKI ROBACZEK:))) DZIELNA MONIA JEST- W OGÓLE PODZIWIAM KOBIETY KTÓRE RODZĄ BEZ ZNIECZULENIA....
Joanna26
2007-05-24
21:34:10
Email
Ciekawa,wspaniale zdjecia!Przeswietne!Monia - gratulacje!!!!!Nareszcie sie Nikos do nas wybral:)))))Tyle osob na niego niecierpliwie czekalo!:)))No i rzeczywiscie - taki klocek ogromniasty mial byc,Monia przerazona co to bedzie,a tu niemowle calkiem w normie:)Goga,bardzo madre sa te Twoje rady,dobrze by bylo,zeby dotarly do wielu kobiet,ktore chca karmic.Sluchajcie,wlasnie zjadlam trzy duze truskawy z bita smietana... ;)
ciekawa
2007-05-25
08:51:27
Email
Dziękujemy-ja i brzuszek zdjęcia też sie nam bardzo podobają-poprawiły nam humorek:) Co do wagi Nikosia-no cóż jak widać dzieci to jedna wielka kinder niespodzianka;)
rewellka
2007-05-25
09:22:07
Email
No kochane majóweczki, w końcu się posypałyście :-) Bo teraz my czerwcówki już chcemy zacząć. Też tęskinimy za bobaskami więc przejmujemy od was pałeczkę. Monia_i GRATULACJE, w końcu się doczekałaś NIkosia. Tylko gdzie podziały się te jego zapowiadame 4 kg ?? :-)
Joanna26
2007-05-25
11:19:06
Email
Była wczoraj u nas koleżanka:)

Joanna26
2007-05-25
11:20:48
Email
Trzy tygodnie młodsza.Perspektywa sprawia,że wygląda na większą od Emilki,w rzeczywistości jest krótsza,ale...ważą tyle samo:)
ciekawa
2007-05-25
11:41:35
Email
Biozie bozie jaki śliczne niuniaki:)
Joanna26
2007-05-25
11:43:42
Email
Już za chwilę dodasz nam tu zdjęcie swojego:)Spakowana??!
Julia
2007-05-25
11:53:28
Email
Gratulacje dla Moni_i!! Kurcze, a taki kolos miał być, to zaczyna być dziwne, że lekarze tak przesadzają. Joasiu, piękne dziewczyny na tym Twoim zdjęciu :o) Będą się mogły razem bawić jak podrosną :o) Ciekawa a Twoje zdjęcia bardzo ładne w czerwcówkach. Ślicznie wyglądasz w ciąży! No to co, teraz nasza kolej? ;o) Ciekawe która będzie pierwsza? Pozdrawiam w ten upalny, koszmarnie duszny dzień i zmykam prać ubranka dla dzidzi, bo najwyższy czas na to! Papa.
ciekawa
2007-05-25
13:03:43
Email
Joasiu nie męcz kobieto:)Ale wy mnie pilnujecie;)Dobrze bo bym nawet torby z pawlacza nie wyjęła;) hi hi Tak torba jest hmm... no dla dzidzi wszystko dla mnie to co podstawowe i kładę obok na półkę co tam mi do głowy wpadnie-wiec jak by co to tylko wsunąć do środka. bo kupować to już nic nie muszę:) Pertraktuje z niuniakiem swoim ale jemu coś sie kierunki pokićkały-no dosłownie pacha sie z całej siły do góry-pod mostek. czuje jak sie nogami zapiera i pcha do góry. W nocy maż mi brzuch masował żeby go uspokoić bo jęczałam z bólu. Przeraza mnie ta temperatura-wiem mam jeszcze czas ale jak w szpitalu będzie tak gorąco to masakra. Julia widzisz dobry makijaż i dużo retuszu i jaki ładny słonik na zdjęciach;)
Asia26
2007-05-25
17:57:51
Email
Qrcze, nie bylo mnie 2 dni, a tu takie nowiny! Moniu_i, moje GRATULACJE!!!!!!!!! W końcu się doczekalaś. U mnie byla 2 dni teściowa i robilyśmy przemeblowanie. Mam teraz super w mieszkaniu. Ciekawa świetne zdjęcia! Mi najbardziej podoba się pierwsze.
gosiaczek79
2007-05-25
18:03:36
Email
Witam wszystkie ciężarówki i nie tylko, za dwa dni mam termin, jedyny objaw to 1,5cm rozwarcia, i w związku z tym mam pytanko-co sądzicie na temat wywoływania porodu?
Joanna26
2007-05-25
20:42:47
Email
A co konkretnie masz na mysli?
ciekawa
2007-05-25
21:12:19
Email
wywołania a na co ci wywołanie? Podiabła-czekaj spokojnie aż samo sie wywoła-poco sztucznie? Jak jest rozwarcie znaczy sie zaczyna. Wszystko co robi sie sztucznie wpływa niekorzystnie na poród-oczywiście są rożne powody ale w sumie jeśli to nie sprawa życia i śmierci to lepiej nie tykać. Lolity właśnie wróciłam ze stażu treningowego-ach jak fajnie a ja na tyłku na ławeczce siedziałam i robiłam zdjęcia:( Przyjechali goście z innych miast w tym dwóch super trenerów - 5 dan aikido:):):):) Moje maleństwo czuło jak sie mamusia napaliła na ten staż i grzeczniutko siedziało do samego końca:)
karolina
2007-05-25
21:29:15
Email
ciekawa zdjecia sa rewelacyjne,bedziesz miala super pamiatke a i twoje malenstwo jak dorosnie tez.Gratuluje wszystkim majowym mamusiom i zycze wam i waszym slicznym i najukochanszym malenstwom wszystkiego naj,naj zrobiliscie sobie wspaniale prezenty przed "DNIEM MATKI".
ciekawa
2007-05-26
09:14:07
Email
Kochane mamusie wszystkiego dobrego z okazji Dnia Matki:):):)
Asia26
2007-05-26
10:01:18
Email
Dopisuje się do życzeń. Wszystkiego naj, naj, naj!!!!
rewellka
2007-05-26
12:29:11
Email
Dla wszystkich mam, tych świeżutkich majowych i tych z większym stażem wszystkiego najlepszego. Słonecznych uśmiechów od waszych dzidziolków ;-)
noemi
2007-05-26
19:38:21
Email
Monia, gratulacje:)no to wszystkie majówki mają dzidizusie i moga świetować Dzień Matki:) doświadczone mamy, pomocy. jakie są objawy kolki? i czy możliwe, że moja 10dniowa córcia już na nią cierpi?
monia_ireland
2007-05-26
20:09:11
Email
czesc Mamusie!!:) my juz w domku-ja tylko sie melduje iu elce nakarmic Nikodemka:) dziekuje wam za wsparcie-nawet nie wiecie jak pomagalo. A co do pokarmy Motylku i Joasiu jak trylko dojechalam do domu piersi zaczely sie robic gorace-jest pokarm:) ciocia(na noworodkach pracuje-kolejna pomoc) wycisnela ze mnie siare i dla malemu-nauczyla mnie i jego jak ssac i wogole, kapac itd:) jestem przeszczesliwa ze nareszcie Go mamy w ramionkach!!!:)odezwe sie pozniej Kohane Forumowiczki:)
ciekawa
2007-05-26
20:29:07
Email
Monia_i nareszcie w domku ale masz szczęście w takim dniu już u siebie-jeszcze raz gratulacje:) noemi położna mówiła że kolki mogą się zacząć niemalże od razu. jeśli dziecko ma sucho jest mu ciepło, nie ma za gorąco a napina się, brzuszek ma wzdęty-twardy to zapewne kolka-tyle ja pamiętam.
Goga66
2007-05-26
21:20:11
Email
Noemi - możliwe - pierwsze objawy u Zuzi były po chyba 2 tygodniach. Dziecko jest niespokojne płacze często. Potem krzyczy, robi się czerwone na buzi. Ma kłopoty z gazami, wzdęty brzuszek. Niełątwo rozpoznać kolkę. Ale jeżeli będzie to sie nasilać z każdym dniem, to pewnie kolka Zawsze trzeba jednak sprawdzić u lekarza, bo bywają różne problemy z jelitami i przy podejrzeniu kolki dobrze jest zrobić USG brzuszka żeby wykluczyć np. niedrożność jelit. Pierwsza rzecz to wyklucznie mleka, wołowiny i cielęciny z diety mamy.
motylek
2007-05-26
21:48:25
Email
Hej ja tylko na chwilkę bopadam ze zmęczenia:( Moniu_i jeszcze raz gratulacje! No i bardzo się cieszę, że masz pokarm! Uadło się:) i Nikodemek się najada:))) Joasiu słodkie te maluszki! Ja też swojego Aniołeczka wkleje maleńkiego:) Monia_i jak bedziesz miała rtroszke siły i czasu to poprosimy zdjatka Nikosia:) a oto Kinia

motylek
2007-05-26
21:50:12
Email
z Mamunią

motylek
2007-05-26
21:50:33
Email
i tutaj

motylek
2007-05-26
21:52:27
Email
i tu...

motylek
2007-05-26
21:56:52
Email
a teraz uciekam spatulku... dobranoc Mamunie
ciekawa
2007-05-26
22:24:19
Email
Motylku jakie śliczne zdjęcia:) Oj Tobie chyba też poleciało zdrowo z ciążowej opuchlizny(??) Na buzi jesteś o wiele szczuplejsza:)
Asia26
2007-05-27
08:25:48
Email
Moniu_i, bardzo się cieszę, że jesteście już w domu. Piękny prezent na Dzień Matki. Motylku, przepiękne zdjęcia! Tak się wzruszylam, że aż się poryczalam. Cieszę się waszym szczęściem i nadal czekam na swoje.
lidiamital
2007-05-27
08:31:24
Email
No piekne jesteście obie Motylku! Ciekawa na dzień dobry uśmiech wariata moja ty CESARZOWO!!! Monia czekam na odp. czy rady pomogły. Całuski!!!
ciekawa
2007-05-27
08:54:16
Email
Lidia w jakim gnieździe Tyś sie wykluła:):)):)??? Normalnie nawet jak by sie człowiek starał to nie idzie sie uśmiechnąć jak Ty coś napiszesz:):) Ach kurcze-będzie mały cesarz:)
motylek
2007-05-27
10:36:09
Email
Czesc kochaniutkie:))) dziekuje za komplemenciki:) milo sie je czyta i ze was wzruszają takie zdjęcia:) Ciekawa rzeczywiscie u mnie na twarzy jest roznica spora, ale zauwazylam ze woda dalej mi sie zatrzymuje i w tygodniu pojde chyba do lekarza... bo pije przeciez wode litrami, herbatke, soki itd, a siusiam hmmm prawie nic.... jak waga mi zeszla 10,5 kg w dol tak stoi od kilku dni! Nie mam dalej czasu nadrobic czytania waszych wpisow bo jestem zmeczona. Dziewczyny potrzebuje rady- malutka juz 2 dzien/tzn noc - budzi sie ok 4-5 i sie prezy i krzyczy i tak mi jej szkoda! Co jakis czas daje jej cyca, troszke poje ale znowu sie prezy, baczkow nawet nie puszcza tylko sie meczy i brzuszek napina... I masuje ją, klade na brzuszku, nosze na ramieniu, robie cieple okladziki na brzuszek i nic... dzisiaj zasnela na 40 minut od 7.30-8.10 i znowu to samo... w koncu zmeczona o 10 zasneła znowu i babcia zabala ja na spacerek zebym mogla troszke pospac. Ale jek ona tak bidulka krzyczy i cierpi to mi sie serce kraja i czuje sie troche taka bezradna ze nie moge jej pomoc choc staram sie jak moge. Zabralabym te bolączki od niej gdybym tylko mogła... bo mnie w serduchu sciska! a dzisiaj jak plakala i byla do mnie przytulona to tak slodko moj nosek ssala i to mnie rozbroilo po prostu... Czy mozna jej jakąś herbatkę podawać zeby jej pomoglo? no ja oczywiscie nie jem nic co mogloby jej szkodzic dlatego mnie to martwi jeszcze bardziej bo od czego to? Poradzcie cos prosze!!!!
Goga66
2007-05-27
13:46:49
Email
Motylku, to może być takie kolkowe. Z wlaszcza, że cyklicznie o tej samej porze. Lepiej takie rzeczy konsultować z lekarzem. I jak pisałam - zdaniem wielu lekarzy lepiej zrobić USG, bo u dzieci nie tylko kolki dają nieprzyjemne reakcje, także różne problemy z jelitami. Co do Herbatek koperkowych - no cóż - jedni uważają, że pomagają, inni, że wywołując gazy pogarszają sytuację. Trzeba probować, co dziecku pomoże. Jak skończy kilka tygodni można dawać już srodki
Goga66
2007-05-27
13:51:03
Email
mam na myśli środki przeciwkolkowe ale one na ogół w 100 proc. nie pomagają. Jeżeli to kolka - nie życzę to zazwyczaj kończy się w 4 miesiącu, kiedy układ pokarmowy dojrzeje. Do tego czasu , no cóz - cierpi mama i maluszek :( ale na szczęście bardzo szybko oboje zapominają. Znam to z autopsji - Zu miała od 3 nad ranem do 14- 15.00. Przede wszystkim nie pij mleka i niczego gazowanego, żadnych serów, cielęciny i wołowiny.
Goga66
2007-05-27
13:51:29
Email
A Wasze fotki słodkie :)
ciekawa
2007-05-27
15:33:38
Email
Motylku a była już u was położna-mam wykaz położnych z Olsztyna z telefonami. jeśli nie to tylko odezwij sie do mnie bo ja nie pamiętam gdzie ty mieszkasz one maja rejonizacje-trzeba zadzwonić dopytać kiedy przyjdzie-przypomnieć się. to opieka zupełnie bezpłatna. Ehh zaraz sama do ciebie napisze:)
sylwetkar
2007-05-27
18:25:01
Email
Drogie panie pisze w imieniu żonki.macie gorące pozdrowienia.jutro bendzie wiadomo czy bendzie leżeć do 12.06. czy może wcześniej.

sylwetkar
2007-05-27
18:27:02
Email
a to przed szpitalem

ciekawa
2007-05-27
19:26:03
Email
Trzymamy kciuki:) I witamy przyszłego tatusia na forum:) Duże buziaki dla żony:)
bela
2007-05-27
19:55:15
Email
MONIA_i serdeczne gratulacje. Wracaja szybciutko do formy. Buziaczki dla Ciebie i Nikosia. Jak znajdziesz chwilke to opisz jak bylo
Goga66
2007-05-27
20:01:11
Email
Monia_I gratulacje! Dziewczyny - czas chyba na wątek majowy w niemowlaczkach? No i na założenie topiku dla dziecka w dziale chwalimy się. Chętnie bedzimy oglądac zdjęcia - jak się maluszki rozwijają
monia_ireland
2007-05-27
22:16:25
Email
dziekuje:) porod byl jak porod-bolal ale juz nic nie pamietam-nawet to krocze-jakos dalo mi siedziec juz 2h po porodzie-widok synka zakrywal kazde cierpienie:) o 7.20 odeszly mi wody w domu-pojechalismy do szpitala tam mi jeszze lekazr pecherz caly wyciagna i chlusnelo ze mnie jak z niagary. Mialam bardzo duzo wód. Ok 9.00 zaczely sie skorcze ale na tyle ze moglam jeszcze chodzic a maz mi masowal kregoslup bo oczywiscie krzyzowe mialam:( o 11.00 juz odlatywalam z bolu. Ciocia robila co mogla. Kladla mnie na materacu na sofie w roznych pozycjach maz masowal mi plecy a ona to uginala noge to przekrecala mnie na bok to sluchala tetna malego i dawala nimalze gryzc swoja reke. Przyjechalam z 1.5cm rozwarciem i szyjka lekko skrocona-podala mi cos i juz kolo 10.00 byly 4 cm i szyjka zgladzona. ok 14;40-15.00 10cm i bole parte-przeszlismy z pokoiku na porodowke-wtedy juz odlatywalam-ale myslalam sobie zeby nawet mi cesarke proponowali to nie dam sie-musze dac rade naturalnie no i bez znieczulenia oczywiscie. Parcie mialam olbrzymie ale maly nie mogl wyjsc na zaden sposob-nie obylo sie bez naciecia i co sie okazalo-byl niesamowicie poowijany pepowina!!!szelki mial i nozki okrecone-pepowina nad wyraz dluga ciocia mowila ze pierwszy raz taka dluga widziala i dlatego tez wydawalo sie ze dzidzius gigant bo ta pepowina mu dodawala gabarytow-cale szczescie ze miala te ok 80cm bo inaczej by sie mogl maluszek udusic. No i jak wyszla glowka to juz plakalam ze szczescia bo reszta to byla kwestia "doparcia":)i ukazal sie nasz Nikuś kochany:) zaraz oczywiscie wyladowal u mnie na piersiach i byl calowany przezemnie i tatusia:)minelo wszystko-bol poszdl w zapomnienie:) pozniej lozysko jeszcze-to ciocia urodzila za mnie:) jakos przyparla brzuch i wyszlo samo ze mnie praktycznie-lekko poparlam tylko. No i szycie-to bylo okropne bo wogole znieczulenie niby jak u dentysty a ja i tak wszystko czulam-ale to juz byl zaden bol:)Dalam rade chodz bolalo i powiem wam jedno: nie wyobrazam sobie tego porodu bez mojego meza i mojej Ani cioci kochanej!!!Lekarz byl i pomagal ale nie chcialam jego sluchac wogole za to Ania byla dla mnie jak Anioł Stróz ktory wiedzialam ze chce dla mmnie jak najlepiej i robila co mogla by mi pomoc:) udalo sie:)zmykam bo wola Gwiazdor:)
Asia26
2007-05-27
22:47:56
Email
Monia_i dzięki za bardzo szczególową relacje! Szybko, ci poszlo z porodem. Wiesz co mnie zastanawia - dlaczego na USG nie wykryli że maly jest poowijany pępowiną?! Cale szczęście że byla dluga i Nikosiowi nic nie jest. Jeszcze raz gratulacje!!!!!!!!!!
ciekawa
2007-05-27
23:09:13
Email
No widzisz Monia a tak sie martwiłaś ze nie dasz rady:) Z tą pępowiną jak widać nie wszytko czasem da sie zobaczyć i przewidzieć. Och jak ja Ci zazdroszczę:(
Asia26
2007-05-28
09:42:04
Email
Ciekawa, ty zawsze coś poradzisz. Mój brzuch od kilku dni wydaje dziwne odglosy. Jak mala się rusza to slyszę taki odglos jakby pękl malutki balonik. Tak jak w kopercie ochronnej pęknie folia z pęcherzykiem powietrza. Co to może być?
ciekawa
2007-05-28
10:01:07
Email
toś mi pytanie zadała;) Kurcze wiesz mnie ostatnio też dość głośno pracują jelita-puka stuka jak sie gazy przesuwają-brzuch już dawno nie rośnie a maluch owszem to uciski mam ale nigdy od ruchów maluszka...hmmm...... Tak sobie myślę ze bombelek powietrza w worku owodniowym-to raczej nie możliwe. Może to w jelitach nie od dziecka? Nie masz wzdęcia? A upławów nie miałaś większych-napewno nie straciłaś wód???? a jak z siusianiem też w normie??? Bo w razie co to lepiej sprawdzic czy szczelne wszystko. Wiesz mój leży głową do góry to jak Ty masz odwrotnie to może wierzganie nóżkami rzeczywiście inaczej słychać.
ciekawa
2007-05-28
10:05:39
Email
Tak sobie teraz przypomniałam ze miałam coś takiego ale ewidentnie w jelitach na dole-nawet trochę sie tym krepowałam bo słychać było jak kurcze bączki:) Ale tylko w jednym dniu. Ja nie mam problemów z wzdęciami czy zaparciami wcale ale jak miałam wcześniej to espumisan łyknęłam i odrazu pomagał. Ale to już ty lepiej wiesz co czujesz i w którym miejscu. matko jutro obrona wrrr denerwuje sie-wracam do nauki:)
Asia26
2007-05-28
10:11:21
Email
No wlaśnie wzdęć nie mam i ewidentnie slysze te bombelki w worku. Dziwne! Jak bylam 2 tyg temu na usg to gin powiedzial, że wody są ok. Ide po poludniu do szkoly ćwiczyć parcie, to spytam polożnej czy warto się tym martwić. A pijesz liście maliny? Ja od dzisiaj zwiększam dawke do 3 szklanek dziennie. Ponoć pomaga. Zaraz lece do zielarskiego kupić następną paczkę.
Asia26
2007-05-28
10:13:39
Email
Kurcze, to już! W takim razie będę trzymala kciuki. Nie przemęczaj się z nauką i wyjdź trochę na spacer dotlenić się. POWODZENIA!
ciekawa
2007-05-28
10:28:31
Email
Ta malina musiała by być bardzo mocna-taki napar z kilku torebek. ja nie pije bo mnie to na nic planowo mam 3 tygodnie jeszcze a i tak cesarka to lepiej nie ingerować.
Asia26
2007-05-28
10:30:41
Email
Malina dziala tylko na rozmiękczenie szyjki macicy, przez to ból jest mniejszy przy jej skrócaniu. A co do cesarki, to glowa do góry! Może maleństwo się jeszcze obróci.
noemi
2007-05-28
10:49:22
Email
Goga, lekarz wezwałam jeszcze wpiatek rano. ale byłam tak wykończona po czwartku, on mówił o powietrzu w brzuszku, o tym, ze dziecko sobie jeszcze nie radzi. ale nie uzył słowa kolka, a ja jakoś nie spytałam. dopiero jakiś czas po jego wyjsciu na kartce, którą zostawił przeczytałam, ze to kolka. zastanawiam się czy sa rózne kolki czy to TA kolka. co o tym myśłisz, bo sama nie wiem. Motylku, ja tak mam od czwartku. jestem wyczerpana, a u Lenki trwa to prawie cały dzień. wieczorem mija, ale ja i tak zmeczona jestem jak nie wiem co. Lenka miała tez problem z kupkami i baczkami, ale odkąd masuje jej rzuszek jest lepiej. no i nic nie mozna dawać jeszcze takiemu maleństwu, dopiero od 3 tygodnia . sama nie wiem czy [pić koperek, bo cześć osób mówi, ze pogarsza to jeszcze samopoczucie dziecka. chyba tylko zaciskanie zębów pozostaje:(
Goga66
2007-05-28
10:56:32
Email
Noemi - strasznie Tobie i malutkiej współczuje. Też z Zu to przechodziłyśmy. Chodzi chyba o TĘ kolkę :( Niestety jeżeli to kolka to potrwa pewnie do 4 miesiąca, kiedy układ trawienny się odpowiednio rozwinie. Inna sprawa, że mnie zawsze mówiono, że lepiej zrobić USG brzuszka, bo te same objawy dają problemy z jelitami (także niedrożność, jakieś uchyłki czy coś takiego. My zrobiliśmy to USG. Tak jak mi kiedyś lekarz powiedział - jeżeli kogoś stać to powinien zainwestować w 3 USG - bioderek, brzuszka i przezciemiączkowe. To ostatnie, to jest jedyna okazja obejrzenia mózgu, czy gdzieś nie ma niedotlenienia. Łatwiej i szybciej zapobiega się wtedy zbyt dużemu lub małemu napięciu mięśnioowemu. ALe to są koszty konkretne i to akurat zostawiłabym do czasu jakiś podejrzeń w tej materii
lidiamital
2007-05-28
11:38:51
Email
Noemi u nas wyglądało to tak samo dopiero wieczorem ustępowała kolka. Tak było do 4 msca. Ja słyszałam o sab simplex sprowadzane z niemiec. Ja nie miałam. Nic nie pomagało ani infacol ani esputicon, espumnisan i inne cuda. W dzień spał po 5 minut np: 3 razy dziennie, czyli 15 minut w dzień. Debridat tez nie działał. Stosowałam mu 3 tyg i nic. Wiec przestałam go faszerować. Jedyne co mu pomagało to ciepła kąpiel czasami trwała do 40 minut dolewałam wody i polewałam brzuszek. Koperek też nie jest rozwiązaniem po on również powoduje rozpychanie jelitek gazami które chcą się wydostać. Kładź maleństwo często na brzuszek niech ćwiczy mięśnie. Nagfrzewaj pieluszki i kładź wyprasowane na brzunio. Ale nie za gorące. Współczuje ci strasznie bo wiem co to znaczy.
pinkie
2007-05-28
12:03:38
Email
Tomciowi pomagał infacol, herbatki i woda koperkowa pogarszały sprawę. A najlepiej , tak jak Lidia - wlewałam wody do wanny i kąpałam, nawet 2-3 razy dziennie. W kąpieli z masażem brzuszka - od razu przechodził ból.
Malwina
2007-05-28
13:41:26
Email
Witam, Wszystkim mamom gratuluje dzieciaczkow. Moja mala Natalka byla dzieckiem tylko jedzacym, kupczacym i spiacym; ale to sie juz zmienilo. Nie wiem czy pod wplywem pochwal babc. Ale teraz glownie je i kupczy...a spanie? Czasem. No chyba ze mowimy o spaniu na lozku z mama lub na rekach i obowiazkowo blisko piersi, by w kazdej chwili moc sobie possac, niekoniecznie jesc. Kochane malenstwo.
noemi
2007-05-28
15:39:07
Email
dziewczyny, wielkie dzięki za rady. mój brat ma przeslac mi dzis mailem filmik, na którym pokaza mi masaz, który pomagal ich córce:) a z tymi pieluszkami to jak się dokładnie robi? mam je jeszcze raz prasować? jestem tak zmeczona, ze trzeba mi mówić wprost, bo sama już nie mysle:) jutro tez dostane te kropelki niemieckie, ale zaim mozna je bedzie wypróbować jeszcze troche czasu minie. pocieszajace jest to, ze malutka przybiera pięknie na wadze:) wazylismy ja w sobotę przed kapielą - 3865 g:) mały pączuszek:) no i wczoraj byl pierwszy spacer. wieczorkiem postaram się w końcu Wam ją pokazać:)
monia_ireland
2007-05-28
16:03:38
Email
hej. wpadlam tylko poinformowac Was ze Sylwestkar pozdrawia i za 3h bedzie mamusia bo na 19:00 ma zaplanowana cesarke!! Trzymajcie kciuki za nia bo sie boi!!!!Oby wszystko bylo dobrze!!!!!!!!!!!
ciekawa
2007-05-28
16:22:51
Email
O właśnie zdążyłam napisać w czerwcówkach:) A ja byłam u gina-rozpoznał mój wisielczy nastrój. Zbadał konkretnie-pierwszy raz bolało ale niech tam. Za tydzień idę do niego na dodatkowe usg bo on taki pewien tego ułożenia nie jest. No i za tydzień powie co i jak w razie skurczy.
Joanna26
2007-05-28
21:26:16
Email
Ciekawa,powodzenia jutro!!!A Sylwetka juz po zapewne?Noemi,przykro mi,ze Lenka tak sie meczy:(Motylku,Twoja niunia tez biedna:(Nie znam dzieciaczka,ktory by nie mial jakichs problemow z brzuszkiem,mniejszych lub wiekszych:(Monia,co u Was?:)Malwina,moja mala tez juz teraz nie spi w dzien tyle co wczesniej.Ale za to dzis po kapieli po prostu padla,nie pamietam kiedy ja odlozylam do lozeczka o 20,tak jak dzis - nie wiedzialam,co ze soba zrobic!:)
Asia26
2007-05-29
09:38:20
Email
Ciekawa, POWODZENIA!!!! Daj znać jak poszlo!
Goga66
2007-05-29
10:33:27
Email
Noemi - pieluszkę sie prasuje i ciepłą (nie gorącą) kładzie na brzuszek. Są też w aptekach poduszeczki żelowe do nagrzewania brzuszka. Niedrogie. Tylko w jednym i drugim wypadku trzeba pilnować żeby było to ciepłe a nie b. ciepłe, bo dziecko ma delikatną skórkę. Poduszeczkę lepiej kłaść na pieluszkę. Częśc ma bawełniane etui
ciekawa
2007-05-29
10:39:10
Email
No Laski mamuski:):) Obroniłam sie na 5!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:) Ale ekspresówka choć musiałam trochę pogadać;)Zaczęli przed 9.00 zanim zdążyłam dojechać bo sie mąż guzdrał i a potem wszystkie światła na trasie sie popsuły:):) Haha:)A i słuchajcie zarz po obronie dostałam smsa że sylwetkar wczoraj po 19.00 powiła córcie;) Gratulujemy:)
ciekawa
2007-05-29
10:40:01
Email
I miałam jeden spory skórcz-ale bezbolesny:)
Asia26
2007-05-29
10:51:21
Email
Moje GRATULACJE! Dla Ciekawej i Sylwetkar. No to teraz Ciekawa, będziesz mogla spokojnie oczekiwać na swojego bobaska bez zbędnych emocjii :)
katarzyna_j
2007-05-29
11:05:32
Email
Ciekawa gratuluję wspaniałej obrony. Jakoś na razie udało się ze stresu nie posypać. ;) Poczekaj jeszcze troszkę, nie dołączaj do majówek, bądź wierna czerwcówkom. :) Mając 2 dyplomy będziesz mogła dziecko terroryzowac, że ma się dobrze uczyć, bo odziedziczyło twoje geny. :)
Joanna26
2007-05-29
12:33:50
Email
Dziewczyny,gratuluje:)))Noemi,te rozrzana pieluszke najlepiej polozyc na kaftanik,wtedy nie bedzie to dla didzi szokiem.W sklepie dzieciecym widzialam termofory-maskotki.Moze cos takiego by Ci sie przydalo?Pozdrawiam Was cieplutko.
Joanna26
2007-05-29
12:35:44
Email
A wiesz co, Noemi?Snilas mi sie ostatnio.To zabawne,bo nigdy Cie nie widzialam,nawet na zdjeciu:)Ciekawe,na ile moj sen zgadzal sie z rzeczywistoscia:)
motylek
2007-05-29
12:38:21
Email
Sywetkar gratulacje! Doczekaliście się Zuzi:))) Ciekawa Tobie również gratuluję:) A my wczoraj przechodziliśmy to samo co Noemi i Lenka... Kinia spała w nocy i było ok, po 6 zaczęła się juz budzić po godzinie, pojadła, znowu godzinka snu jeszcze raz tak samo, a jak już się obudziła o 11- to na dobre! I biedulka się prężyła cały dzień i masowaliśmy, na ramieniu nosiliśmy, na brzuszku kładlismy, kąpaliśmy i przez cały dzień spała może kilka razy po 10-najdłuzej 15 minut, nawet na spacerze usnęła dopiero pod koniec a i po 15 minutach się obudziła... W końcu Babcia przyszła z pomocą:) Ponosiła, pomasowała i ponagrzewaliśmy z daleka suszarką brzuszek, to się uspokoiła, dałam jej cycusia i w końcu o 21 usnęła! Po 10 godz męczarni... Ale cieszę się, bo w nocy ładnie spała i dziś jest wszystko ok:) I mam nadzieję, że tak już zostanie, bo ja się tak męczy to serducho mięknie...
ciekawa
2007-05-29
12:45:31
Email
Bidne maluszki oby moje nie miało kolki ale eh jak coś będzie trzeba to jakoś przejść. Ale jestem odprężona-miałam posprzątać ale chyba sie chwile zdrzemnę-teraz mogę bezkarnie;)
noemi
2007-05-29
13:07:30
Email
dziewczyny, Lenka śpi. jestem w takim szoku, że co chwila sprawdzam, czy oddycha:) tak przyzwyczaiłam się do krzyku, że jakoś tak dziwnie cicho w domu teraz:) nie powiem, że mi źle, ale boję się cieszyć, że to moze już nie wróci. Ciekawa, wielkie gratulacje. teraz odpoczywaj i jedz lody póki możesz:) mamusie, mam pytanie dot. spacerów; Lenka ma 13 dni i dopiero od nedzieli wychodzimy z nią na spacer, czyli była dwa razy. pierwszy sacer trwał ok 15 minut, wczorajszy juz jakies 25. tak się zastanawiam kiedy bedę mogla zacząć z nią chodzic na godzinkę, dwie. rozumiem, ze słońce najostrzejsze powinnyśmy rzesiedzieć w domku i wychodzic popołudniami, tak? no i kiedy będę mogła trochę lżej ją ubierać? no i kiedy będę mogła wypić cappucino;)))) oj, napiłabym się kawki:)
noemi
2007-05-29
13:10:30
Email
Joasiu, mam nadzieję, ze w Twoim śnie wyglądałam lepiej niż w rzeczywistości:) wczoraj kiedy zostałam zapytana którędy na spacerek powiedziałam: tam, gdzie nie ma ludzi:)) wyglądam fatalnie, czuję się jak cżłowiek pierwotny:) dobra, korzystam z okazji i włączam depilator, bo nogi jakoś mneij gładkie się zrobiły:) ciekawe kiedy poczuję się atrakcyjna kobietą, bo na razie czuję się jak matka polka, która nie ma czasu się uczesać:)))
Goga66
2007-05-29
13:14:59
Email
Noemi - jak mała skończy miesiąc to lekka mała kawka nie zaszkodzi. Zu nie reagowała na kawę ale niektóre dzieci są pobudzone. Musisz sprawdzić. Także, czy nie wywołuje kolki. Capuccino takie z torebek jest za ciężkie moim zdaniem i ma mleko, co niewskazane przy kolkach raczej.
Co do spacerów - w takie pogody, co za różnica na ile wychodzisz? Wszędzie tak smao ciepło. Ważne, żeby były to ocienione miejsca a w nieocienionych żeby dziecko było dokładnie osłonięte od słońca. Żebys jej nie przegrzewała czyli nie ubierała cieplej niż siebie albo super cienko i tylko pieluchą przykrywała lub wręcz niczym. Ja z Zuzą od razu wychodziłam na godzinne a czasem 5-godzinne spacery po lesie. Przsydaje się w takich miejscach moskitiera, ale jest cień, dużo tlenu i cisza. Dziecko przyzwyczaja się do spacerów i weranduje w chłodne miesiące.
Goga66
2007-05-29
13:16:42
Email
Co do kawy to jak możesz unikaj ale jak b. lubisz, to czasem wypij.
Goga66
2007-05-29
13:18:38
Email
I z pytaniami o maluszki przenieście isę do niemowlaczków - tam wiecej osób odpowie. Już ciężarówkami nie jesteście :)
noemi
2007-05-29
13:21:03
Email
czekam az Monik założy majowe niemowlaczki:) w końcu ona pierwsza:)
pinkie
2007-05-29
13:29:21
Email
Popieram, jedna kawa dziennie lub rzadziej nie zaszkodzi. Ale tez radze bez mleka :)
ciekawa
2007-05-29
15:35:07
Email
Na szkole mnie tez mówiono ze można ale raczej naturalną i po karmieniu bo do następnego zdąży sie wysiusiać prawie wszystko. No i lepiej poczekać tak z 2-3 tygodnie. Matko wpadłam w wir sprzątania:):) Musze zdążyć zanim sie posypie a kurcze jest co sprzątać;)
noemi
2007-05-29
17:44:34
Email
z kawą poczekam aż mała miesiąc skończy. wtedy wybiore się na cappucino:) wiecie, ja w ogóle zielona jestem jeśli chodzi o jedzenie. w szkole skupialam sie jednak na porodzie, wszystko inne wydawało się być mniej ważne i teraz mam:) jem bułki z pieczonym schabem, a na obiad pieczony lub gotowany na parze schab, ewentualnie drób. nic więcej. no i piję wodę z domieszka soku jabłkowego lub porzeczkowego. tak się zastanawiam co można by jeszcze. a kawa bez mleka traci dla mnie cały smak, niestety. kupiłam mleko sojowe, ale gdzies przecyztalam,zeby nie pić. bądź tu mądry i pisz wiersze:) a moja dzidzia grzeczna ciągle, teraz smcznie śpi. cisza przed burzą??:)
Goga66
2007-05-29
18:36:32
Email
Noemi - gotowane warzywa, pierogi z jagodami czy truskawkami, czy mięskiem. Zupy, lazania ze szpinakiem i mięsem, ryby, kompoty. Spytaj w niemowlaczkach, co jadły mamy dzieci z kolką. Ja głownie drób gotowany, czasem pierogi.
ciekawa
2007-05-29
19:57:58
Email
Noemi a u mnie mówili tak ze wszystko normalnie jeść-od tego jakby z założenia wyjść, tylko lekkostrawne i no te wzdymajace raczej bardzo ostroznie. Cała resztę trzeba obserwować jak reaguje dziecko-choć to zapewne nie łatwe. Bo jak już jest kolka to kurcze zadanie nie lada przed mamą.Acha i te zupy to też u nas mówili ze wszystkie-no kapuśniaki fasolowe i grochowe malusio. A nie masz jakiejś grupy wsparcia po porodzie-u nas jest-można przyjść do poradni laktacyjnej albo dzwonić do prowadzącej-jak trzeba to przyjedzie. To nie takie łatwe zmienić nawyki żywieniowe-powinni wydać książkę kucharska dla mamusiek:) Ja nadrabiam na zapas sałatkami owocowymi bo nie wiadomo co będzie po porodzie;)
katarzyna_j
2007-05-29
23:00:50
Email
Ja interesuję się troszkę odżywaniem, taki konik. :) Noemi (i inne świeżutkie mamusie), tu link do artykułu o diecie karmiącej matki: http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,56681,1329741.html Kolejny artykulik mam w wordzie i nie mogę go teraz znaleźć. Tutaj piszą, co na samym początku powinno się jeść: "Twoja dieta powinna zawierać jasne pieczywo, chleb graham, drobne kasze, np. mannę, jęczmienną, drobne makarony oraz ryż. Powinna zawierać duże ilości pełnowartościowego białka dostarczanego z chudych produktów mlecznych (uwaga na nadmiar mleka!), jajek (jedzonych 3-4 razy w tygodniu), chudego mięsa, a od czasu do czasu także chudych ryb np. soli, pangi czy dorsza. Przygotowując posiłki, pamiętaj, że niewskazane jest ich smażenie na tłuszczu, polecane jest natomiast gotowanie lub pieczenie. Z warzyw wybieraj np. delikatną marchewkę, dynię, buraczki, ziemniaki, a także cukinię i kabaczki. Zadbaj także o jedzenie owoców, np. dojrzałych jabłek, bananów czy moreli. Do smarowania pieczywa wybieraj masło (nie zawiera niezdrowych dla organizmu tzw. izomerów trans kwasów tłuszczowych), a do gotowych potraw używaj tłuszczów roślinnych, np. oliwy z oliwek. Unikaj słodyczy dostarczających pustych kalorii, a także alkoholu i napojów gazowanych. Zamiast tego wybieraj raczej słabe herbatki owocowe i ziołowe, np. napary z rumianku czy kopru, niegazowaną wodę, a także soki owocowe i warzywne." (...) "Powinnaś zatem uważać na cytrusy, truskawki, mleko, soję, orzechy, ryby, czekoladę i kakao, gdyż często przyczyniają się one do rozwoju alergii pokarmowych. Jeśli natomiast w Twojej rodzinie nikt na nią nie cierpi, możesz stopniowo włączać do swojej diety te produkty, obserwując uważnie reakcję swojego maluszka na wprowadzoną nowość. Dobrze, byś wiedziała, że dzięki Twojej diecie maluszek będzie czuł się dobrze. Częste kolki, na które cierpi duża część małych dzieci, nie muszą być problemem, pod warunkiem że w czasie ich wystąpienia będziesz stosować się do kilku zasad: - Unikaj produktów o właściwościach alergizujących, np. cytrusów, truskawek, soi, orzechów, ryb, czekolady, kakao czy mleka. Bardzo często to one właśnie odpowiedzialne są za nasilanie objawów kolki u dziecka. - Zrezygnuj ze spożywania produktów o silnych właściwościach wzdymających, np. nasion roślin strączkowych - grochu, fasoli, kapusty, kalafiora, kalarepki, ogórka czy rzodkiewki. - Przygotowując posiłki, postaraj się jeść warzywa głównie w formie przetworzonej, np. gotowane w niewielkiej ilości wody lub na parze. Zwykle są one lepiej tolerowane przez przewód pokarmowy niż surowe. - Zrezygnuj ze świeżych wypieków: ciepłego pieczywa czy ciasta drożdżowego, których spożycie także może nasilać kolkę. - Uważnie obserwuj reakcję dziecka i eliminuj także inne produkty, po których objawy kolki się nasilają." Mam nadzieję, że troszkę pomoże.
Asia26
2007-05-30
05:48:41
Email
Katarzyna_j jesteś boska! Ja co prawda jeszcze czekam na mojego bobaska, ale już mnie nurtuje temat co można jeść karmiąc piersią. Bardzo ci dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź w tym temacie. Wszędzie gdzie szukalam znajdywalam tylko ogólne info, a chcialam siędowiedzieć jakich konkretnie produktów nie można jeść. Jeszcze raz dzięki!
Joanna26
2007-05-30
08:58:02
Email
Noemi,wiesz co,tak mnie troche zastanawia ten schab,ktory jesz.Moze jednak bezpieczniejsze bylyby piersi kurczaka?Schab w jakiejkolwiek postaci wydaje mi sie dosc ciezki.
Moj Niuniek przespal w nocy 6 godzin w jednym ciagu:)Tfu tfu bez uroku...:)Asia,a co z Toba?Maj sie konczy!
Joanna26
2007-05-30
08:59:18
Email
No i dlaczego nie spisz o piatej rano??:)
Goga66
2007-05-30
09:03:34
Email
Schab pieczony chyba nie zaszkodzi. Ale dobry i pewnie lżejszy tez jest indyk, królik, kurczak. Byle nie wołowina i cielęcina, bo jeśli kolka powiązana jest z nietolerancją krowiego mleka, to i najczęściej mięsa. Niestety - z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że przy silniejszych kolkach nawet dieta do końca nie pomaga, ani żadne leki. Niemniej to wszystko łagodzi dolegliwości i trzeba dla maluszka to zrobić.
katarzyna_j
2007-05-30
10:00:50
Email
A propos tego schabu, też czytałam gdzieś, że na początku karmienia je się gotowanego indyka, bo indyk właśnie jest najmniej szkodliwy, alergizujący i w ogóle. Wszędzie pisza, żeby nie jeść wołowiny i wieprzowiny. Ale nie wiem. Może to, że pieczony, a nie gotowany.
Goga66
2007-05-30
10:17:22
Email
o wieprzowinie nie słyszałam. Wołowinę kazał lekarz mi wykluczyć na wypadek nietolerancji białka krowiego. Natomiast dwa mięsa praktycznie nie alergizują - indyk i królik
Monik
2007-05-30
11:04:06
Email
Hej dziewczyny! Mój maluszek też miewa problemy z brzuszkiem:( ale rzadko na szczęście. Dziś w nocy wymiotywał i było mi go tak żal:( A od rana cały czas był niespokojny i teraz dopiero przestał płakać. Nie wspomnę już o tym,że przy piersi spędza prawie cały dzień. Kompletnie na nic nie mam czasu. Ale wiem,że to się zmieni, tzn mam taką nadzieję i to dodaje mi sił. A ogólnie jestem zakochana w moim maleństwie, kiedy on cierpi to i ja cierpię. Nadal nie mogę się na niego napatrzeć. Motylku śliczne zdjęcia powklejałaś, jak będę miała trochę więcej czasu to też coś wkleję. Pozdrawiam
ciekawa
2007-05-30
11:26:41
Email
Kasiu to sie nazywa profesjonalna pomoc;) Wreszcie jakieś konkretne informacje-i jak sie to czyta nie wygląda tak źle:) Monik ucałuj maluszka od cioci:) CMOK. Masz już te leki o które pytałaś?
noemi
2007-05-30
14:01:44
Email
hhhm....... moje wszystkie znajome mówiły, że schab jak najbardziej. dlatego tyle tego:) co do królika, do ust nie wezmę, niestety, choć wiem, ze zdroy i w ogóle. króliki kojarzą mi sie z przytulankami i jakoś nie umiem się przestawić. Goga, pierogi z truskawkami??? no bo przecież niby nie można truskawek. no chybą ze tylko tych swieżych. no i 0d kiedy można mleko? ilekroć otwieram lodówkę to mam ogromną ochotę wypić choć szklankę takiego schłodzonego... mniam:) a kompoty to z jakich owoców? tylko z jabłek? KAsiu, dzięki za pomoc. postaram się coś wyczarowac z tych składników. no i ciągle nie wiem czy pi mleko sojowe czy nie. chyba zatrudnię kucharza
katarzyna_j
2007-05-30
14:24:29
Email
W kwestii żywienia zawsze do usług. :) Jak wspominałam takie hobby. Nie zawód. :)
Monik
2007-05-30
14:44:27
Email
Ciekawa musiałam wybrać się do lekarza, co większość leków na receptę. POszłam prywatnie do alergologa i przepisał mi Cleartine, do nosa chromoheksal, do nosa fiksonakse( nazwy chyba trochę przekręciłam). A co do diety dla karmiących-to bardzo trudna sprawa. Ja wczoraj zjdałam płatki śnidaniowe z mlekiem, wieczorem jogurt i Robercik mocno wymiotywał:(
Monik
2007-05-30
15:06:23
Email
Noemi sprowadziła mnie na ziemię i założyłam nowy temat w dziale nimowlaczki. Zapraszam:

Niemowlaczki majowe i czerwcowe 2007

ciekawa
2007-05-30
15:12:31
Email
No i dzięki bogu-nareszcie masz leki. Monik może staraj sie jeść nabiał ale w mniejszych ilościach(?)jesteś pewna ze to nabiał takie reakcje powoduje? Może cos innego. Co chromocheksalu-tez jest dobry choć ja osobiście zakochana jestem w buderinie:) choć ponoć ten pierwszy jest delikatniejszy.
ciekawa
2007-05-30
15:15:34
Email
No tak jak myślałam-Monik lekarz wypisął ci claritine-to inaczej loratydyda-czyli leki o innej nazwie-loratan i loratydyna. To jest dokładnie to samo tylko inaczej sie nazywa i jest TAŃSZE!!!! To te leki które ja biorę na stałe. Następnym razem domagaj sie loratanu-mniej zapłacisz.
ciekawa
2007-05-30
15:20:26
Email
I jak byś miała kryzys to loratan do 10 kapsułek sprzedają be recepty.
Goga66
2007-05-30
15:25:25
Email
Monik, nawet jeśli dziecko nie ma kolki i nietolerancji na mleko krowie, to karmiąc dziecko powinnaś zminimalizować ilość mleka - nie jest wskazane, bo masz szansę uczulić dziecko. Wyraźnie mały nie jest jego miłośnikiem. Pamiętaj, że mleko spożywasz i w maśle i w ciastkach i wielu produktach, kiedy nawet nie zastanawiasz się, że tam może być.
Asia26
2007-05-30
15:55:34
Email
Joasiu, wlaśnie termin niby mam na 6-go czerwca :( wg USG, bo ten z miesiączki już dawno przelecial (2-go maja). A co do spania to wlaśnie mam jakoś problemy oststnio ze spaniem. Ale dziś jest u nas paskudna pogoda i padam z nóg tak więc chyba się walne troche do lóżeczka ;).
anika
2007-05-30
18:01:18
Email
hi hi chyba zostałam juz ostatnia z maja (termin mam na 31). Jutro ide do szpitala, zobaczymy co mi zawyrokują. Niby druga ciaza i powinnam urodzic szybciej ale cos mi sie widzi ze jeszcze troche ja ponoszę, a brzuch jest gigantyczny(a przytyłam raptem 9 kilo). Nie wiem czy to po pierwszej ciazy miesnie sa bardziej rozciagniete czy poprostu dzidzia gigantyczna ;-) Dobijaja mnie ciagłe telefony znajomych z pytaniem czy to już. Nawet moja córeczka ciagle mnie pyta kiedy wreszcie urodze jej rodzeństwo. Strasznie zazdroszczę Wam dziewczyny że macie swoje maleństwa już przy sobie. Mnie najbardziej nurtuje czy bedzie chłopak czy dziewczyna. Pozdrawiam wszystkie mamuśki i mam nadzieję dołączyć do Was juz "za chwilkę".
ciekawa
2007-05-30
18:39:50
Email
Asiu ja też kiepsko sypiam. znaczy najpierw zaczęło sie ze mało ale jakoś nie czułam sie zmęczona-potem jak dowiedziałam sie ze nici z naturalnego porodu to zaczęłam mieć koszmary-kiepskie noce ma ze mną mój maż:( choć od dwóch dni lepiej:) Anika a nie chciałas wiedzieć czy maluch sie kryje przed lekarzem?
katarzyna_j
2007-05-30
18:48:23
Email
Anika, ale żeś się długo uchowała. Majówki już zajęte maluszkami, więc może Ciekawa, Goga i ja ci potowarzyszymy do końca. :)
anika
2007-05-30
19:00:22
Email
Płci nie chciałam znać. Tak samo zreszta było przy pierwszej ciązy i uwierzcie mi ze superowo jest usłyszeć po 9 miesiacach noszenia dziecka czy ma sie corke czy synka. Cos mi sie widzi że jeszcze troche mi dziewczyny bedziecie musiały potowarzyszyć, albo to ja sie poprostu przerzuce na czerwcówki :-)i bede Wam towarzyszyć. Jestem na tym forum od 3 lat i musze wam powiedziedziec że tak zgranych mam jak majówki 2007 to jeszcze nie widziałam. Ciekawe jak bedzie z wpisami w dziale niemowlaków (czasu juz tak duzo nie bedzie na przesiadywanie na necie). Pozdrawiam. Skurcze mam coraz czesciej wiec moze sie cos ruszy.
Goga66
2007-05-30
19:16:46
Email
No, ja przy amniopunkcji nie miałam możliwości uniknięcia poznabnia płci. Ale chyba i tak bym nie wytrzymała :))
Asia26
2007-05-30
19:31:30
Email
Hej Anika! Mnie też dobijają telefony i zdziwiony wzrok znajomych gdy mijają mnie ne ulicy i pytają : to ty jeszcze nie urodzilas?!?!?! No ale mam nadzieje, że wkrótce to się stanie :)
ciekawa
2007-05-30
20:52:47
Email
he he no ja tez chce mieć niespodziankę;) Kurcze ja miałam jeden skurcz po obronie taki sobie nie bolesny, nadal cicho. zresztą ja mam czas. Nie pytałam gina o szyjkę itd bo bardziej interesuje mnie ułożenie dzidzi:( Zreszta napewno by powiedział gdyby miało sie coś przyspieszyć. Sam ustalił termin wizyty na 6 czerwca-na usg sprawdzające i dopiero wtedy jak sie potwierdzi pośladkowe to ma mi wszytko powiedzieć jak z cesarka.
motylek
2007-05-30
22:05:24
Email
witaj Anika:) oj ja to bym nie wytrzymała na Waszym miejscu i chciała znać płeć jak tylko byłoby to mozliwe:) ale tym bardziej nie mogę się doczekać Waszych porodów i żeby w końcu dowiedzieć się kto mieszka w brzuszku Ciekawej? ;o) coś mi sie wydaje, że chłopak... już niedługo zobaczymy:) A Niunia Sylwetkar jaka maleńka nie? 3100 g i 52cm... to Kruszynka musi byc dopiero! oj zapomniałam wpisać się do nowego tematu niemowlaczkowego- jakoś wierna jestem 'ciążowemu' temacikowi...
ciekawa
2007-05-30
22:30:42
Email
Oj Motylku jak na tyle przed terminem to kurcze nawet duża-ja miałam 3200 jak sie urodziłam-ale kiedyś to były inne standardy na dzieci. Teraz to czterokilowe sie robi:)
Joanna26
2007-05-30
22:55:50
Email
E tam, sie robi.Tyle mialo byc tych czterokilogramowych w maju i co? Nic. Mniejsze dzieci niz trzy kg tez sie rodza i nikt tragedii z tego nie robi.
katarzyna_j
2007-05-30
23:48:03
Email
Ja też usłyszałam na USG, że duży dzidziuś. Która by nie była po badaniu, to też mowi, że usłyszała, że urodzi wielokluda. Nie wiem, po co ci lekarze straszą. A standardy rzeczywiście się zmieniły, bo ja miałam 3200 i byłam spora.
ciekawa
2007-05-31
07:56:02
Email
He he moja siostra 3600 i to było kiedyś ogromne dziecko-macie racje straszą i starsza a potem maluszki:) Ja wole mniejsze-jeśli można w ogóle coś takiego powiedzieć bo jaki ja mam na to wpływ;)
Asia26
2007-05-31
08:55:42
Email
Ciekawa, dziś jest pelnia, może któraś z nas się sypnie :) Ja chce pierwsza!!!!
ciekawa
2007-05-31
09:19:30
Email
Pełnia-nic nie wiedziałam-jejku jak ja dawno na księżyc nie patrzyłam-dzisiaj popatrzę;) No kochana to sprawdź zawartość torby:)
Goga66
2007-05-31
10:13:40
Email
Zuzia miała 3.095 i 52 cm i była w opinii lekarzy średnim dzieckiem. Urodziła się w 37 tyg. więc pewnie by jeszcze troszkę b była cięższa 3200 i 52-54 cm to właśnie średniak. A też mówili mi, ze wygląda na to, że moje dziecko będzie b. duże :))
Julia
2007-05-31
10:29:26
Email
Hej dziewczyny, my też nie chcieliśmy znać płci z meżem, jak byłam w pierwszej ciąży i zgadzam się że to niesamowite uczucie dowiedzieć się w po porodzie dopiero. To oczekiwanie podczas ciąży jest dość ekscytujace, a potem w czasie porodu jest jeszcze jedna nagroda (w postaci wiadomości o płci) równoważąca ból. Za to teraz dla odmiany chcielismy poznać płeć. A co do wielkości dzieci, mi też gin mówi, że będzie duze, ale pocieszam sie tym, że Wam wszystkim majówkom urodziły sie mniejsze dzieciaczki. Bartek jak się urodził (10 dni przed terminem) miał 57 cm i 3570 g, więc tak średnio chyba. Rzeczywiście podobno kiedyś mniejsze dzieci się rodziły i ja mam swoją teorie na ten temat: teraz wiele kobiet w ciąży niepotrzebnie się faszeruje tonami syntetycznych witamin. Kiedyś kobiety w czasie ciąży chodziły do lekarza kilka razy, nie brały żadnych witamin i też rodziły jakoś. Zresztą opinię o duzych dzieciach po witaminach słyszałam od niejednego lekarza. Ja sie cieszę, że trafiłam na gina, która uważa, że to zbędne, chyba ze ma się anemię.
katarzyna_j
2007-05-31
11:34:07
Email
Mój teść jest zaprzeczeniem teorii o małych dzieciach kiedyś. Lata 40. czy 50. a on 5 kg. :) Ale mąż już "tylko" 3700. :) Ja gdzieś czytałam, że teraz dzieci większe, bo kobiety lepiej, świadomie się odżywiają. Kiedyś polska kuchnia, jeszcze za czasów naszych matek, to dla ciężarnej jedz za dwoje i głównie mączne potrawy. Teraz się jednak kładzie nacisk na warzywa, owoce. Weszła kuchnia śródziemnomorska - owoce morza, sporo ryb, oliwa z oliwek. Podobno takie odżywianie sprawia, że dzieci większe i zdrowsze. Ale witaminy na pewno tez mają na to niemały wpływ. No i genetyka przede wszystkim chyba. Jak rodzice duzi, to dziecko też. :)
ciekawa
2007-05-31
11:38:31
Email
Nie zapominajmy o naturalnych zmianach gatunku:):) Z witaminami sie zgodzę ale do tego tez wszechobecne konserwanty. Zobaczcie kiedyś ludzie byli niżsi i krępi, mieli większe twarzoczaszki teraz coraz wyżsi i większa mózgoczaszka. tego nie widać na przestrzeni trzech pokoleń ale już kilkuset lat owszem. My możemy sobie pogadać o większych dzieciach ale to racja jest wiele czynników.
Julia
2007-05-31
12:33:23
Email
Zgadzam sie z Wami dziewczyny, to na pewno wiele czynników i te o których piszecie tez. Ja pisałam o tych witaminach jako o jednym z wielu czynników, ale nie jedynym.
noemi
2007-05-31
12:45:48
Email
dziewczyny, czyli moja Lenka była największa?:) 57 cm i 3760 g:) teraz waży już 3940:) no i wyrasta ze śpioszków:)
katarzyna_j
2007-05-31
14:13:28
Email
A ja mam pytanie do rozsypanych majówek. Do jakiego obwodu brzuszka doszłyście pod koniec ciąży i ile spadło po ciąży z tegoż brzuszka. I czy stosujecie już jakieś pasy czy ćwiczenia. Polecem najnowszy Shape Mama a propos. Jest płyta z ćwiczeniami i różne takie dla świeżych matek. Pytam, bo rozglądam się za sukienką na ślub na 1 września, a termin mam na 10 sierpnia. I nie wiem, jak optymistycznie mogę podejść do rozmiaru brzuszka, bioder, piersi i czego tam jeszcze. :)
Joanna26
2007-05-31
18:57:19
Email
A wiecie co?Nasza babcia ponad 50 lat temu urodzila dziewczynke 5400(!!!!!).W ciazy lezala i jadla ponoc w kolko miod, orzechy i tlusta smietane.Nie musze chyba dodawac, ze rodzila naturalnie,bo kiedys cc nie stosowano.Nie chce byc zlosliwa,ale cioci gabaryty ponad norme pozostaly;)
Asia26
2007-05-31
18:58:16
Email
Katzrzyna_i, ja kupilam sobie na początku ciąży tą samą gazete z plytką dla ciężarnych. I przyznam ci się szczerze że ćwiczylam 2 może 3 razy. Ja musze chodzić do klubu żeby ćwiczyć bo samej w domu mi się nie chce. Jeśli ty będziesz miala tyle samozaparcia żeby ćwiczyć to życzę ci powodzenia :)
Asia26
2007-05-31
19:00:53
Email
Dwa dni niebo u nas bylo zachmurzone a tu nagle niespodzianka: ok 30 min temu rozpogodzilo się :)Mam nadzieje że utrzyma się taka pogoda do nocy, bo dziś ma być pięknie widoczny księżyc. Znajduje się najbliżej Ziemi a w dodatku dziś jest pelnia.
Asia26
2007-05-31
19:02:56
Email
A ja ważylam 3200 jak się urodzilam i lekarz mówi, że moja Madzia też tyle będzie ważyla :) Ciekawe jak będzie w rzeczywistości.
katarzyna_j
2007-05-31
19:39:29
Email
Ja w ogóle nie lubię ćwiczyć. :) Ale po ciąży może znajdę chęci jak zobaczę ten flak, który został mi zamiast brzucha. A poza tym wszystkie koleżanki będą zwracały szczególną uwagę na to, czy ciąża w moim wypadku była całkowitym samobójstwem czy nie. :) Więc może to mnie zmotywuje. :)
Asia26
2007-05-31
20:12:34
Email
W takim razie życzę ci wytrwalości i abyś pokazala koleżanką na co cię stać :)
ciekawa
2007-05-31
20:28:42
Email
A co to za koleżanki(???) ja skolei maże żeby sie porządnie spocić!! Wytłuc na macie, stłuc kogoś i w ogóle;) Mam płytkę z ćwiczeniami dla mam i książkę i muszę przyznać ze ćwiczyłam-dopiero bóle brzucha mnie powstrzymały:) A ta płytka z ćwiczeniami dla mam jest jeszcze dostępna?? niby wiem co mogę robić ale wiadomo można zawsze sie posiłkować.
katarzyna_j
2007-05-31
22:40:48
Email
Oczywiście, że dostępna. W kioskach pytaj o Shape Mama - specjalne wydanie Shape. Ja dzisiaj kupiłam. Od wczoraj są reklamy w tv dopiero, wiec świeża sprawa. :) A moje koleżanki to długa historia. Po prostu tylko jedna z moich koleżanek ma planowane dziecko i dwie dzieci wpadkowe ze studiów. Reszta broni się jak przed najgorszym złem przed dziećmi i planuje je dopiero tak za 5-10 lat. Więc ja jetsem w ich oczach trochę dziwna i troszke mi się przyglądają, co z tego będzie. Niektóre jak dzwonią, żeby się umówić, to pytają np. czy się jeszcze toczę, bo ciąża kojarzy im się z megaotyłością i utratą figury i urody na zawsze. Jak się 2 miesiące temu z koleżankami umówiłam, to nie zauważyły mnie, bo spodziewały się wieloryba, a mnie w 5 miesiącu ledwo się przecież brzuszek odznaczał i to cały objaw - same wiecie. Strasznie dużo negatywnych wyobrażeń na temat ciąży krąży w naszym pokoleniu. A przecież ja nie jestem jakaś dziwna - mam męża i 25 lat, to ile mam na dziecko czekać. :)
Asia26
2007-06-01
11:52:33
Email
Kasiu, oczywiście, że nie jesteś dziwna! Wszystko z tobą w jak najlepszym porządku. To może twoje koleżanki są jakieś "inne", a może jeszcze nie przyszedl na nie czas aby myśleć o macierzyństwie.
ciekawa
2007-06-01
12:48:50
Email
Ja też dwa lata temu jeszcze nie myślałam o ciąży-wydawało mi sie to takie zupełnie nie dla mnie. ale jakoś nie wpadło mi do głowy rozmyślanie o tym z kategoriach figury, otyłości czy takich spraw. raczej odpowiedzialności, zmiany trybu życia itd. Kasiu one pewnego dnia będą bardzo żałowały ze nie zdecydowały sie wcześniej. Ja osobiście wolałam bym wcześniej-choć akurat wcześniej nie mogłam sobie na to pozwolić i nie byłam gotowa.
Asia26
2007-06-01
13:05:01
Email
Cześć Ciekawa! Widzę, że pelnia nie tylko na mnie nie podzialala :) He he.
katarzyna_j
2007-06-01
14:28:02
Email
http://kobieta.wp.pl/kat,26333,wid,8453491,wiadomosc.html polecam ten artykulik - Ciąża a kariera. Pod spodem jest cała wielowątkowa dyskusja. Normalnie niesamowite. Przeczytałam chyba wszystko. 35-latki, które uważają, że mają czas i 25 latki, które uważają, że nie mają instynktu macierzyńskiego, żony mężów, którzy chcieliby mieć dzieci, ale ich partnerki nie chcą no i mała grupa tych, którzy długo zwlekali, aż okazało się, że jest za późno i teraz bardzo żałują. Pełna galeria pomysłów na życie, także tych z dziećmi u boku. Jak macie wolną chwilę to zajrzyjcie. Ja z mężem też chcieliśmy już mieć jednego łażącego szkraba. Znamy się niemal 7 lat i właściwie od 6 mój facet mówi, że chciałby dziecko. Ale dopiero od niecałego roku mamy ślub i własne mieszkanie, wcześniej mieszkaliśmy każdy w swoim rodzinnym domu, potem wynajmowaliśmy przez 2 lata. Teraz jesteśmy chyba gotowi. :)
ciekawa
2007-06-01
17:33:03
Email
Oj dzisiaj trochę sie zlałam i już sobie nawet myślałam że kto wie(?):) Ale wyspałam sie odpoczęłam i nadal nic:) Ja wam mówię że u mnie wszytko po kolei zgodnie z planem-no mam takie wrażenie że tak będzie. Rodzić zacznę o czasie albo poprostu wyznaczą termin cesarki.
katarzyna_j
2007-06-02
00:53:42
Email
To chyba dobrze w zasadzie, że o czasie. Ja wiem, że każda z nas wolałaby troszkę wcześniej, ale może dla dziecka zdrowiej, że posiedzi do końca. Zresztą koniec może być i w 42 tygodniu. Chociaż ty Ciekawa wspominałaś, że znasz dokładny termin zapłodnienia. Ja nie znam, więc u mnie termin może być kiedybądź. :)
monia_ireland
2007-06-02
12:49:29
Email
witam Panie!!!! dlugo mnie nie bylo ale jestem tak zabiegana ze nawet nie mam czasu kompa wlaczyc. Pozatym wyladowalam z Nikosiem w szpitalu bo poziom bilirubiny wzrastal niestety i musielismy zostac na fototerapii-ciezko mi bylo wkladac go do tej maszyny i plakalam razemz z nim ale juz cale szczescie wszystko w porzadku. W poniedzialek tylko skontrolowac musimy u pediatry czy wszystko gra. Pozatym cyca rowno-sutki mnie bola popekaly i az krwawily ale sprawilam sobie kapturki na czas zagojenia i zarabista francuska masc homeopatyczna-bardzo pomaga!! bepanten mi nic nie dzialal. No wiec ciezko bylo z karieniem na poczatku a teraz jak sie przyssa to tak kolo godziny mi je. Pozatym spi puki co rewelacyjnie i w nocy tylko raz wstajemy:) ja do karminia a tatus zeby po karmieniu utulic do snu:) dzis np. stalismy z lozka o 10.10:) puki co nie odczowam nieprzespanych nocy a macierzynsto to najlepsze co mi sie w zyciu trafili(malzenstwo rowniez co by maz sie nie oburzyl hehe) pozdrawiamy was goraca i czekamy na niemowlaczki czerwcoweczek!!!!!!!!!!Ciekawa na Ciebie w szczegolnosci!!!!!
ciekawa
2007-06-02
13:14:09
Email
Oj powinnaś dostać na tyłek! Ja sie już na poważnie zaczynałam zastanawiać gdzie cię posiało. Tłumaczyłam sobie ze mały zsie ci cyca cały dzień i dlatego sie nie odzywasz. Bidulka malutka ale już dobrze??? Monisiu odzywaj sie do nas i zdjęcia zdjęcia zdjęcia:) Wielkie buziaki dla Was obojga.
sylwetkar
2007-06-02
13:15:08
Email
Hej mamusie i ciężaróweczki witam was wszystkie już nareście w domku jesteśmy wczoraj wróciłyśmy zaraz zabieram sie do czytania co przez ten czas sie u Was działo jak wróci moja męża to wstawi zdiecia bo ja sie nie naumiałam
sylwetkar
2007-06-02
13:15:37
Email
a wogóle już pisze o Zuzi
ciekawa
2007-06-02
13:16:09
Email
No no gratulujemy:) Ale sie laski nam posypały no:) Buziaki dla maleństw:)
sylwetkar
2007-06-02
13:25:07
Email
w poniedziałek rano po badaniu na usg lekarka stwierdziła że wody mi znów ubyło niejest dobrze.PopoLOdniu zebrali sie lekarze mój gin ordynator i reszta i stwierdzili że niema co czekać robimy cesarke że byłam właśnie po obiedzie to musiałam czekać 5 godz.Te godz mineło mi jak 5 min panikowałam strasznie bałam sie i samej operacji i o Zuzie.Nadeszła 19 wzieli mnie na blok znieczulenie kroplówki itp itd i o 19;43 przyszła na świat cudowna śliczna kochana słodziutka istotka o imieniu Zuzanka ważyła 3100 54cm duża była w 1min dostała 8pkt bo była sina tak mało wod miałam ale już w 3 min życia dostała 10 pkt w skali apgara silna moja niunia;-))lekarz stwierdził że bardzo dobrze że sie tak szybko zdecydowaliśmy bo już niewesolo było ufff kochaniutka jest tak sie ciesze że ju7ż jest ze mną.
monia_ireland
2007-06-02
13:32:02
Email
Nikodem
monia_ireland
2007-06-02
13:35:40
Email
NIKODEM

karolina
2007-06-02
14:16:42
Email
monia_i sliczniutki i slodziutki,pieknosci,ja juz zapomnialam jak to jest tulic i calowac takie male cialko.
monia_ireland
2007-06-02
14:20:40
Email
dzieki:)

monia_ireland
2007-06-02
14:22:44
Email
:)

monia_ireland
2007-06-02
14:27:25
Email
czesc sylwestkar:):):) jak milo ze juz w domku:) niech mezus koniecznie wstawi fotki!!!!
Joanna26
2007-06-02
15:30:35
Email
Moniu,przesliczny!Ale udany szkrabik,napatrzec sie nie mozna!:)Sylwetka,witaj po powrocie,dobrze,ze jestescie juz bezpieczne po tej samej stronie brzuszka!:)
sylwetkar
2007-06-02
16:33:46
Email
a to moje szczęście

sylwetkar
2007-06-02
16:34:30
Email
niunia raz jesszcze

sylwetkar
2007-06-02
16:40:48
Email
niunia w domku

ciekawa
2007-06-02
18:28:54
Email
Dziewczyny macie prześliczne maluch:) Ucałujcie je od cioci:) sylwetkar to sie strachu bidulo najadłaś ale już wszytko dobrze a dzidzią bombowa;)
lidiamital
2007-06-02
22:08:54
Email
Ale słodkie mordeczki! Ciekawa jakoś na twoje najbardziej doczekać się nie mogę. Pokaż mi swoją purchaweczkę. A co tam wstawię wam mojego chłopaczka.

ciekawa
2007-06-03
10:19:58
Email
:) Ale przystojniak:) Ty sie nie możesz doczekać a ja.....:):) Od wczoraj pobolewa mnie brzuch(?) uważnie sie obserwuje bo jak to coś więcej to trzeba jechać-na cesarkę. Ale narazie spokój tak leciutko.
katarzyna_j
2007-06-03
10:26:47
Email
Śliczne dzieciaczki na zdjęciach. A ty Ciekawa pilnuj się. Nie przemęczaj i korzystaj z kulinarnych atrakcji, jakie będą cię po porodzie omijać. Sezon truskawkowy w toku. :)
ciekawa
2007-06-03
12:21:41
Email
O tak truskawki to u mnie codzienność jak zwykle zresztą;) Oczywiście mam już wysypkę truskawkową;):) Zawsze jem ich tyle ze kończy sie na odczulaniu-ehh ale odmówić sobie nie potrafię;)
sylwetkar
2007-06-03
19:47:29
Email
to dzisiaj na spacerku

ciekawa
2007-06-03
20:13:18
Email
O jejciu jaki krasnal piękny:)
sylwetkar
2007-06-03
20:23:52
Email
dziękujemy za wszystkie komplementy Dziewczyny wasze maleństwa też oczywiście są przepiękne i cudowne pozdrawiamy wszystkie ciocie oj Ciekawa współczuje ci twojego uczulenia mam nadzieje że nie jest uciążliwe ja narazie jem po pare na dzień położna nam w szpitalu powiedziała że można tylko ostrożnie i żeby uważnie obserwować malucha hmm jak narazie ciii Zuzi smakuje oby tak dalej było i z innymi smakołykami
katarzyna_j
2007-06-03
21:24:35
Email
Śliczniusia jest. :) Ja się teraz na zdjęciach wózkom przygladam, bo odkupiłam od koleżanki taki wielofunkcyjny z myślą o gondoli generalnie. Spacerówkę jakąś inną kupię w przyszłym roku. Nie wybierałam, ale trafił mi się Alu Sprint. Podobno taki sobie, ale nowy kosztuje około 1300 i jest polskiej firmy, więc nie może być genialny. :)
motylek
2007-06-04
07:36:49
Email
Monia_i Sylwetkar prześliczne Wasze Maluszki! I takie maleńkie... A moja dzidzia rośnie jak na drożdżach! Acha no i chodzcie do działu 'Majowe i czerwcowe niemowlaczki 2007' :) Lidio Twój Synuś przystojniaczek:) Ciekawa czekamy na Ciebie i Twojego Szkrabka!!!
Kasia:)
2007-06-04
08:02:18
Email
Monia I, Sylwetkar,ogromne gratulacje i sliczne te Wasze maluszki,buziaki,niech sie zdrowo chowaja!!!!
Monik
2007-06-04
08:48:52
Email
Monia_i-śliczny twój Nikodemek, podobny do Ciebie:)), Sylwetkar TObie również gratuluję ślicznej Dizdzi:)), zapraszam do nowego tematu w niemowlaczkach
sylwetkar
2007-06-06
15:37:38
Email
wszystkie ciocie slicznie dziekujemy dzis zuzia osobiscie dziekuje pozdrawiamy i calyjemy wszystkie nbiunie i brzuszki a ttk pozatym tu taka cisza ze czy nam sie zdaje czy ciekawa sie sypie?????
ciekawa
2007-06-06
17:46:14
Email
a nie moja droga nic a nic;):) na ktg ani jednego skurczu:)
ciekawa
2007-06-06
18:10:02
Email
Właśnie dostałam maila ze zdjęciami Filipka Mkrychy:) Piękny-czy Wy też dostałyście??? Mąż wysyłał w jej imieniu. Odpisałam i spytałam czy mogę coś wstawić żeby reszta zobaczyła. Jedno jest boskie chyba zaraz po porodzie lub krótko po nim boki malec;)
katarzyna_j
2007-06-06
19:04:55
Email
Też myślałam, Ciekawa, że się sypiesz. A tu nic. Ale masz jeszcze czas. :)
anika
2007-06-07
13:45:40
Email
hejka. My też juz po wszystkim. 3czerwca w niedzielę o 12.25 przyszedł ma świat masz kochany syneczek. Całkiem sporawy 3950 i 55 cm. Poród bez znieczulenia , bo jak o nie poprosiłam w 5 cm to zanim ktokolwiek sie zabrał za wzywanie anestezjologa to ja juz miałam 8 cm, a potem poszło z górki. Jeden party i 4 kilo cukru było na świecie :-) Pozdrawiam wszystkich i ide całować moje skarby.
katarzyna_j
2007-06-07
13:59:40
Email
Moje gratulacje!! Wszyscy się sypią, tylko ja mam całe lato przed sobą z brzuszkiem. :) Duży facet. :)
ciekawa
2007-06-07
16:22:25
Email
Gratulacje;)
katarzyna_j
2007-06-08
13:00:02
Email
Tutaj też zostawię gratulacje dla Ciekawej, bo to jej drugi dom niejako. :)
noemi
2007-06-08
13:49:50
Email
Ciekawa, właśnie przeczytałam, że masz córeczkę:) gratulacje ogrrrromne ode mnie i Lenki:) a jednak dziewczynka:))) ato ci niespodzianka:))))
Asia26
2007-06-13
13:25:06
Email
jestem w domu. nie przyjeli mnie do szpitala, bo stwierdzili po godzinie namyśleń, że mam źle ustalony termin porodu. wg nich powinien być na ok.18-go czerwca. odeslali mnie do mojej gin na weryfikacje terminu. lekarka moja wściekla się że mnie tak odeslali nie robiąc żadnych badań(ani usg ani ktg ani ginekologicznego) tylko na podstawie rozmowy. powiedziala, że wpisze w karte termin taki jak chcą, ale że jeżeli nie urodze do 20-go to mam nie czekać dlużej i iść do szpitala żeby mnie przyjęli na oddzial, bo nie wiadomo w jakim stanie jest lożysko i wody plodowe. jak przeszlam do domu to rozryczalam się jak krowa. potem zadzwonilam do mojego znajomego lekarza i powiedzial, że mam przyjść jutro o 16-stej do szpitala, to porobi mi wszystkie badania i wtedy mi powie, czy moge jeszcze spokojnie poczekać, czy mi będzie kazal zostać. bo tak naprawde to nikt nie wie, czy jestem jeszcze przed terminem, czy już po terminie. dobrze, że mam jego bo inaczej chyba zwariowalabym czekając i nie wiedząc co z dzieckiem.
Asia26
2007-06-13
13:26:20
Email
wiem, że powinnam pisać w czerwcówkach, ale tak przez sentyment mi zostalo... w końcu pierwszy termin porodu mialam na 2-go maja...
Kasia:)
2007-06-13
14:13:19
Email
Asiu glowa do gory super ze masz znajomego przynajmniej bedzie wiadomo co i jak,no a od 2 maja juz troszke czasu uplynelo-niezle rozbierznosci co do terminu :)ale tak bywa co glowa to inne pomysly...
Joanna26
2007-06-13
14:14:53
Email
Kurcze,to rzeczywiscie nieciekawie.Chciałabym urodzić kolejne dziecko,ale jak sobie pomyślę o polskich szpitalach,to mi się słabo robi i mocno się zastanowię.Nie dziwie sie,ze plakalas,bezsilnosc w takiej sytuacji jest obezwladniajaca.Asia,nie martw się,najważniejsze,ze masz tego znajomego lekarza,ktory Ci pomoze i uspokoi.A do 20 juz niedaleko tak czy inaczej!A jak sie bejbik bedzie chcial pojawic wczesniej,to zlekcewazy wszystkich lekarzy i ich terminy,nie martw sie.
ciekawa
2007-06-13
15:08:55
Email
Asiu kochanie głowa go góry!!! Ważne za nie siedzisz tylko działasz i masz gdzie iść po pomoc. Już niedługo wszytko sie wyjaśni:) Trzymam kciuki:)
Asia26
2007-06-13
19:13:56
Email
Dziewczyny, jak zwykle jesteście niezawodne. Zawsze moge na was liczyć, że mnie pocieszycie i wesprzecie dobrym slowem. Bardzo, bardzo wam dziękuje za wsparcie. Jesteście KOCHANE!
Asia26
2007-06-15
06:40:54
Email
Bylam wczoraj wieczorem u lekarza w szpitalu. Powiedzial że faktycznie mam źle ustalony termin (!) po raz kolejny. Wg niego babka na izbie przyjęć miala racje i termin porodu mam na 20-go. Ale termin jest nie ważny. Ważne że robil mi dlugo usg i powiedzial, że wszystko z malą jest ok. A na ktg wyszlo idealne tetno i regularna czynność skurczowa :) Powiedzial, że jak do 20-go nie urodze, to mam wtedy zglosić się do niego i on nie przyjmnie ne oddzial, że mam nie czekać do 6doby po terminie. Jestem już spokojna o moje maleństwo.
ciekawa
2007-06-15
10:25:09
Email
Uff co za ulga:) Dobrze ze już sie nie denerwujesz:) Ja też jak byłam przyjmowana na oddział to miałam super usg(robione prze super przystojniaka)z 30 minut mnie badał na świetnym sprzęcie he he malutka chowała nóżki i nie mógł zbadać długości kości. Śmiał sie ze jest dokładny i póki mu nie zemdleję to będzie mnie męczył bo on musi znać wszystkie wymiary i już:)
Julia
2007-06-17
12:05:47
Email
Aniko gratuluję synka! Asiu a Tobie powodzenia życze, strasznie duże masz te rozbieżności w terminach. Miałaś takie nieregularne miesiączki czy z czego to wynika?
Malwina
2007-06-22
02:04:43
Email
Czesc Dziewczyny. Jakos dawno mnie nie bylo, czasu nie mam czy cos. Ale powiem Wam, ze tak sobie mysle ze mogla bym rodzic codziennie, tylko zebym nie musiala byc w ciazy i zeby nie bylo czegos takiego jak polog. Tylko zeby kobieta dochodzila do siebie od razu. Pozdrawiam i do kolejnego napisania.
Joanna26
2007-06-23
16:26:30
Email
No to rzeczywiscie,Malwina,po prostu jestes stworzona do rodzenia:)))Jestesmy w dziale niemowlaki,pojawiaj sie czasem:)No i daj jakies zdjecia.
Monik
2007-11-07
19:39:12
Email
Wpadłam tu na chwilkę powspominać:))) Oj nieźle się wzruszyłam:)
monia_ireland
2007-11-07
19:59:40
Email
ja tu wpadam notorycznie:))))i tez nie raz łezki uronilam:)
ciekawa
2007-11-07
23:02:11
Email
ej i no czemu i ja mam łezki:)
Monik
2007-11-07
23:13:41
Email
Ja jestem twarda,z też łezkę uroniłam... Kurcze musimy pokopiować wszystkie zdjęcia i wstawić do działu z fotkami-będzie niezła pamiątka:)
monia_ireland
2007-11-08
09:28:23
Email
ja mam pokopiowane na kompa...ale wpisy uwilbiam czytac:)ale przezywalysmy:) radosc...obawy...lęk...strach...RADOSC RADOSC RADOSC:))))))az mi sie chce znowu byc w ciazy:) to najwspanialszy stan w jakim moze byc kobieta-i zazdroszcze kazdej ciezarnej.
sylwetkar
2007-11-16
17:25:39
Email
to ja też zaczełam czytać bo wspominam bardzo często obawy a szczególnie kopniaczki które były cudowne brakuje mi ich najbardziej
monia_ireland
2008-05-06
21:51:38
Email
ehhh......mija rok:))))
Strona 301 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum