szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na: maj 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 50 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna
Napisano: Treść:
Monik
2006-10-07
Email
Witam wszystkie przyszłe mamusie!!! Mój temin porodu wyznaczony został na 19 maja 2007. Chętnie nawiąże kontakt z mamusiami, które mają podobny termin porodu. Fajnie stworzyć taką grupkę:)) Jak narazie nie czuję się rewelacyjnie, mam mdłości, jestem okropnie osłabiona. Do południa nic nie mogę jeść, a wieczorem jem za dwoje. Psują mi się ząbki, a cera jak narazie nie wygląda najlepiej:(( Czekam na Wasze opinie, piszcie jak się czujecie itd. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-13
18:02:08
Email
alez sie rozpisalyscie!!:) wiec jesli chodzi o wozek to wiadomo-wydatek rzedu niemalego ale ja zainwestuje w wozek pieniadze bo to bedzie moje pierwsze dzieciatko a na jednym nie chce zaprzestac:)i bede miala na dluzej-a jak same piszecie nie ma co kupowac taniego badziewia za 400zł.Bo co tanie to drogie. Wiem ze mi troche latwiej bo my tu pracujemy i na pozradny wozek rzedu 2tys.zł pracuje jakies 6,7 dni wiec nie jest to duzop w porownaniu z zarobkami w naszym kochanym kraju. Pozatym smieszne jest dla mnie to ze za wozek w Polsce kosztujacy 2900 tu place 1700-cos tu chyba jest nie tam z tymi cenami w PL-bez przesady jak popatrzylam na necie to sie normalnie przerazilam cenami a o ciuszkach juz nie wspomne-drastyczna roznica. Ludzie tutaj zarabiaja 10 razy tyle a takie artukuly sa wiele wiele tansze!!!Jednak ja bede 100% Polka i urodze polskiego dzidziusia w polskim szpitalu:)i caly macierzynski spedzimy w Polsce. Ciekawa to trzeba wytrzaskac po tylku!!!!!!!!!Wzorcowa dla nas wszystkich a na pogotowiu wyladowala!!!! POluzuj tam i siadz na tyleczku troszke:) dasz rade:) ja wiem ze to ciezko u aktywnych osob tak usiasc na 4 literkach:)ale trzeba!!!MNie w nocy znowu zerwal okropny skorcz lydki-nigdy tak silnego nie czulam. Jem magnes-ale czy to wystarczy??? Naprwde bol byl niesamowity!!!!
Joanna26
2007-02-13
18:23:08
Email
Na skurcze lydek dostalam potas, magnez na nie ponoc nie dziala.Zapytaj lekarza przy nastepnej wizycie.
ciekawa
2007-02-13
18:28:59
Email
uważaj oddam;) Oj nie wiem czy to ćwiczenia czy cos innego bo nadal sie dozywa a lekarz wcale na to jakos bardzo nie stawiał. Dzisaj byłam u alergologa na kontroli-w obie strony taxi-przeszłam moze kilkadziesiat metrów i zmowu robolało(nie tak ja wczoraj ale jednak)No ozbaczymy za tydzien mam kontrole u gina niech mówi co on na to. Dopiero poczułam sie pożądnie ciezarna-do tej pory nie wspierałam sie rekami przy wstawaniu z łożka i przy innych czynnosciach, nie podpierałam sie rekami w krzyzu-jakoś tak brzuch mi wogóle nie przeszkadzał. Dopiero teraz zaczynam sie z nim obchodzic jak z jajkiem-choc w obwodzie mam tyle samo.
Monik
2007-02-13
19:01:27
Email
Dziewczyna niewiem jeszcze na 100%, ale chyba się zdecyduję na wózek Deltim Fokus. Jest lekki, fajnie się składa-dziś widziałam go na żywo.
Malwina
2007-02-13
19:31:10
Email
A ja zaczynam miec jakies nudnosci jak na poczatku ciazy i wcale mi sie to nie podoba. Jutro ide na konsultacje tzn. usg glowki mojej malej.
Malwina
2007-02-13
19:33:23
Email
Monik, fajny ten wozek, ile kosztowal najtanszy jaki znalazlas?
Asia26
2007-02-13
19:50:00
Email
Dziewczyny, wlaśnie wrócilam z USG!!!!!!!!! Będzie dziewczynka!!! Mala waży 600g i ma 18cm. Jest zdrowa i wszystko z nią ok. Ale jestem szczęśliwa! Mimo tego że prawie nic nie widzialam, bo monitor panowie (gin. i mój mąż) skierowali w swoją stronę... Chyba ten ksztalt brzucha ma jednak znaczenie. Musze kończyć bo mam mase roboty. Pa!
Asia26
2007-02-13
19:55:52
Email
Aha, co do forsowania się to naprawde trzeba na siebie teraz uważać! Ja przed świętami poprosilam szwagierke o umycie okien i uważam że nic sie nie stanie jak następny raz umyję je dopiero w czerwcu. No, chyba że znów zaoferuje pomoc. Dbam teraz o siebie jak nigdy przedtem, nie wybaczylabym sobie gdyby stalo się coś z dzieckiem z mojej winy. Tak więc dziewczyny obchodźcie się z sobą jak z jajkiem.
Asia26
2007-02-13
19:56:50
Email
Ale mala mnie kopie hi,hi... Zasne dzisiaj chyba z uśmiechem na ustach.
noemi
2007-02-13
20:01:40
Email
Asiu, gratuluję córeczki:) moja też kopie aż miło, a najlepsze, że dłońmi można wyczuć jak leży:) na szczęście na moim usg są zawsze dwa monitory, jeden dla mnie, drugi dla tatusia i lekarza, więc nikt mi się nie wpycha:) chociaż masz ładne pamiątki?:) ja z tego wszystkiego zaraz po raz setny chyba obejrzę filmik z moją córcią w roli głównej:) pozdrawiam serdecznie
noemi
2007-02-13
20:04:13
Email
Monik, fajny ten deltim fokus. co do nas, to na sobotę jesteśmy umówieni na jazdę próbną emmaljungą:) chyba się tak naprawdę juz zdecydowaliśmy, tylko wahamy się nad modelem. i kolorem!:) kurcze, boję się, że ciemny wózek może wyblaknąć. z drugiej strony nie chce jaśniutkiego. chyba tylko quinny ma piękną czerwień.... a szkoda:(
noemi
2007-02-13
20:05:28
Email
Malwina, co to za usg główki?
Asia26
2007-02-13
20:13:56
Email
Niestety Noemi pan doktor poinformowal mnie że jest awaria drukarki, a nie ma możliwości nagrywania buuu. Na pocieszenie mam to że badanie robil mi gin. który uważany jest u nas w Opolu za specjaliste w USG. Bylo mi przykro że nie mam pamiątki, ale co tam, już niedlugo będę malą tulila w ramionach. Aha wg dzisiejszego badania mam skończony 22tc. Czyli jednak potwierdza się termin czerwcowy, a nie majowy.
noemi
2007-02-13
20:24:46
Email
Asiu, ale to przecież nie ostatnie usg:) wiec pewnie pamiątkę jescze będziesz mieć:) poza tym, masz rację. sama pewnie schowam wszystkie zdjęcia z usg jak tylko maleństwo się urodzi:) nie ma to jak tulić dzidziusia w ramionach:) a najważniejsze, że usg robił dobry lekarz, nieważne tak naprawdę zdjęcia tylko jego fachowość w ocenie zdrowia maluszka:)
Joanna26
2007-02-13
21:18:02
Email
O okna to jeszcze mozna poprosic męża...
Malwina
2007-02-13
21:29:59
Email
No troche zle to ujelam z tym usg. Chodzi o normalne tylko ze lekarz musi zrobic dokladny pomiar glowki dziecka, bo jak bylam jakis czas temu to mowil ze ledwo miesci sie w granicach normy (wspominal o wodoglowiu), podczas ostatniego usg ze niby jest ok, ale polecil konsultacje; wiec ide jutro. Moj maz i okna to kiepski pomysl. On uwaza ze ich mycie jest bez sensu, a firany to zbedny wydatek :)
Malwina
2007-02-13
21:35:54
Email
Noemi, wozki z emmaljunga sa ekstra ale cena jeszcze bardziej wystrzalowa.
Asia26
2007-02-13
21:52:27
Email
Malwina koniecznie daj znać po badaniu co z dzieckiem. A co do okien to u mnie niestety pomysl z mężem też nie wypali. Mój ma swoją firme którą traktuje jak swoje dziecko i pracuje po ok. 18 godzin dziennie, więc nie poświęca się zbytnio pracą domowym. Jego wklad kończy się na wynoszeniu śmieci. Tak więc pozdrawiam wszystkich mężów i niemężów, którzy myją okna swoim kobietą!!!
noemi
2007-02-13
21:53:38
Email
Malwina, fajny ten Twój mąż;) mój jest pedantem, ale co do okien ma takie samo podejście jak Twój:) co do usg, na pewno będzie dobrze. lekarze lubią czasem postraszyć. a emmaljunga droga. no ale stabilna, porządna, taki czołg. i bedzie dla reszty gromadki:) kiedyś:) poza tym są czasem promocje, więc może nie bedzie tak źle.
monia_ireland
2007-02-13
22:05:59
Email
Asiu gratuluje coreczki!!!!!!!!!!!!!:):) Malwina-daj nam znac koniecznie po usg ale wszystko ma byc dobrze!!!ucalowania dla Twojego malenstwa!!:)
Monik
2007-02-14
11:20:41
Email
Malwina ten Deltim FOcus kosztuje w sklepie 1030zł, na allegro można nowy dostać za 900zł, znalazłam też sklep internetowy, gdzie jest po 999zł a za 1290 z siodełkiem do samochodu(można do zamontować na wózek). NAprawdę jest sprawny i lekki. Po co mi takie ogromne kółka w wózku, one właśnie dodają mu wagi. A te z deltima też są pompowane, ale mniejsze. Asiu gratuluję córeczki:)))) Co do okien, mój mąż mył przed świętami, zajęło mu to więcej czasu jak mnie, trochę musiałam mu pomóc i szmatki podawać:))Za to firanki powiesił tak jak ja-choć robił to po raz pierwszy! No i oczywiście też pracuje zawodowo, ale w domu nie ma go 9 godzin. POzdrawiam
Joanna26
2007-02-14
12:13:24
Email
Monik,juz myslalam,ze sie calkiem zalamie w kwestii okien;),ale Twoj maz (i moj niemaz) przywracaja mi wiare:):)My chyba tez sie zdecydujemy na deltim focus.Umiarkowana cena,ladny, dobre kola, wszystko w zestawie.Niby wyborem wozka ma sie zajac moje kochanie,ale staram sie nad tym czuwac;) i mysle,ze padnie wlasnie na deltim.Bardzo podoba mi sie Emmaljunga,ale to wydatek przynajmniej dwa razy taki.
venuss
2007-02-14
12:23:19
Email
Znow temat wózek:) zawsze na fali:) hehe ja dzis zamowilam chyba mozliwie najtanszy wozek, ma wszystko co potrzeba, zobaczcie same http://www.allegro.pl/item165755455_super_wozek_wielofunkcyjny_najtaniej_nowy_gratis.html
Joanna26
2007-02-14
12:28:53
Email
Ladny,fajna spacerowka,wiem, ze Ci na niej zalezalo.Ktory kolor wybralas?
venuss
2007-02-14
12:33:42
Email
Joanna26 widze ze o tej samej porze siedzimy na forum, hihi. Wybrałam czerwono-bezowy. to nie jest tylko spacerówka, ale z czasem będzie:) Pozdrawiam V.
monia_ireland
2007-02-14
13:13:47
Email
wlasnie wrocilam ze szpitala-mialam dzis wizyte z lekarzem. Mialam robione usg i badanie moczu paoierkiem lakmusowym:) smiech na sali normalnie-ogolnie wizyta trwala 5 minut-poszlam tylko po to zeby mi dokumenty na tutejszy macierzynski lekarz wypelnil i dzis wybralam cala dokumentacje. Oczywiscie mocz wyszedl mi czysty a 2 tyg temu w Polsce robilam badania i wyszly bakterie pozatym tu na usg nie zauwazono nic z lozyskiem-nie mowiac ze badanie organow dzidziusia jak objetosc glowki czy praca serduszka i nerek opieralo sie na pokazaniu mi palcem ze to glowka i ze jest sliczna:) zenada-byle do POslki!!! 40 dni zostalo:)pozdrawiam wszystkie!!!!!!
ciekawa
2007-02-14
13:16:49
Email
Normalnie ja to sie zastawiam jak u nich ze statystykami apropo poronień i chorób u dzieci???? Toć to farsa jakaś.
monia_ireland
2007-02-14
13:29:17
Email
Wiesz co Ciekawa? jakbys tu byla i popatrzyla na niektorych ludzi i dzieci to bys widziala efekty:) jest tu olbrzymi odsetek niepelnosprawnych osob-ogromny poprostu na ulicy widujesz ich tlumy!!!I to jest tu normale. Co 3 osoba na ulicy tej narodowosci albo ma cos nie tak z cialem albo-co sie najczesciej zdarza jest uposledzona umyslowo-naprawde ja jak tuy przylecialam to bylam w szoku!!! teraz po niespelna 3 latach sie juz przyzwyczailam. Pzoatym kobiety w ciazy tu nie dbaja o siebie tak jak polski. Normalnie funkcjonuja jak wczesniej czyli pala pija alkohol i wiecie co jedza na sniadanie lub lunch?? Chipsy popijane coacola:) pozatymchodza z brzuchami na wierzchu nie zwazajac na wiatry tutejsze-no poprostu opisac sie nie da!!!!!a na pierwszej wizycie u lekarza pada pytanie: czy decydujesz sie na karmienie piersia-jesli odpowiesz TAK lekarz milknie wywala oczy i pyta: czy jestes pewna? moze zle zrozumialas pytanie?-tutaj zaledwie 1%ciezarnych decyduje sie na karmienie piersia-absurd!!!!Nie wspomne o tym jak dzieci sa ubierane. O tej porze roku-moze nie ma tu mrozow ale nie jest niewiadomo jak cieplo, niemowlaczki maja kurteczke ale gole stopki a o czapeczce nie wspomne....z daleka widac jak idzie polka z dzieckiem:)
motylek
2007-02-14
13:30:29
Email
Asiu ja również gratuluję córci!!! Monik ja popieram wybór w kwestii wózków, też kupię deltim focus:) Monik pytałaś o szpinak - zamrożony wrzucić do garnka lub na patelnię, dodać dużo czosnku, szczyptę soli, pieprzu, jajko surowe, troszkę margaryny i troszkę mąki żeby zagęścić lub śmietany, można dodać przyprawę w kostce czosnek lub smażoną cebulkę - często robię w domciu szpinak i mój ukochany za nim przepada. Ostatnio robiłam pierożki ze szpinakiem, a polecam także kupić np. w biedronce ciasto francuskie zamrożone, wyłożyć jedną warstwę na blachę, przyrzadzić na nią szpinak (wg powyższego), na to posypać ser, zakryć jeszcze jedną warstwą ciasta francuskiego i upiec... albo makaron Canneloni (te duze rurki) podgotować, nadziać szpinakiem, poukładać na blasze, posypać serem i zapiec... po prostu pycha!!! Odnosnie moich plecków zaczełam spać na twardzym łóżku i biodra mi mniej drętwieją, ale za to plecy wczoraj tak mnie przez całą noc bolały i w dzień, że aż z domu nie wychodziłam a jak się położyłam wieczorem to myślałam że już nie wstanę:( i musiałam wziąć paracetamol... tak myślę żeby voltaren kupić na te plecy i chyba pójde zaraz do apteki:) Dzisiaj byłam u okulistki i rzeczywiście coś mam z siatkówką nie tak, ale nie jest to wskazaniem do cesarskiego cięcia, dostałam za to skierowanie do pracowni laserowej i tam mi pomogą:) a teraz boję się porodu... A wiecie co? dzisiaj moj mężczyzna kochany z samoego rana jak się obudził dał mi z okazji święta zakochanych taką pyszną herbatkę owocową dla kobiet w ciąży... mniam... jakie to urocze hihi:) a nasza dzidzia rusza się niesamowicie dużo:) A tak w ogóle to życzę wam wszystkim przemiłych dzisiejszych wieczorków, żebyście się czuły naprawdę kochane:) a jutro zjedzcie pączków i faworków tyle na ile bedziecie miały ochotę i proszę sobie nie odmawiać, w końcu ten raz będąc w ciąży możemy sobie pozwolić:) pozdrawiam was ciepło:)))
motylek
2007-02-14
13:31:27
Email
kurcze rzadko tu jestem, ale jak już sie rozpiszę to sporo tego wychodzi hehe:) buziaki
ciekawa
2007-02-14
16:36:26
Email
faworki?? czy jutro tłusty czwartek??????? O matko naprawde??? A nie za tydzien??? Mnie zawsze ktos mówił:) Apropo anglii moja kolezanka tez tam jest i juz od roku nie moze dostać sie do ginekologa-bo to zbytnia ingerencja w kobiecą intymnosc-trzeba skierowania. Ja sie nie dziwie ze nie karmia piersia-po cipsach to by dopiero dzieciaka kolki wzięły. I widzicie a my tu sie martwimy jedzeniem-nasze jedzenie jest bez porównania lepsze i nie ma sie czym zbytnio przejmowac. Oczywiscie gonimy zachodnie rynki:( ale nadal nasze mieso jest z miesa a chleb nie plesnieje na czerwono tylko na zielono:) Ten wasz szpinak zaczyna mnie nurtowac. Hm...Mamy tu naleśnikarnie i daja tam coś ze szpinakiem-chyba najpierw sprawdze czy mi smakuje a potem zobaczymy czy bede robic w domu:)Za mną chodza blanszowane wazywa, czy na parze-slinie sie doslownie:) Motylku dobrze ze sprawa z siatkówka nie jest aż tak zła. A porodu sie nie buj w koncu wszystkie kobiety to przechodza;) A kiedys nie było znieczulenia;)
noemi
2007-02-14
17:44:02
Email
mnie też coś dziś wzięło na warzywa, więc odkurzyłam grnek do gotowania na parze:) kupiłam też szpinak, ale dopiero jutro go przyrządzę. na szczęście minęła mi ochota na słodycze. za to pomarańcze mogę jeść i jeść i....jeść:) tłusty czwartek, no pięknie, ja też nie wiedziałam. no nic, trzeba będzie skoczyć rano po pączki:) Monik, widziałam Twojego fokusa. bardzo fajny wózeczek, ładniejszy nawet niż na zdjęciu. co do mnie, mój mężczyzna powiedział, że to on zdecydowanie lepiej zna się na samochodach:) i jego głos będzie decydujący przy wyborze wózka. ja mogę wybrac kolor :) faktycznie, koła zmienić nie umiem. tankuje za to sama, no dobrze, tylko wtedy jak on siedzi obok. na stacjach benzynowych przecież tylu chętnych do pomocy panów, którzy nawet szybkę umyją:) fajnie byc kobietą:) co do walentynek, spędzam je sama. mój ukochany będzie dopiero w piątek:(
Malwina
2007-02-14
17:45:35
Email
No i z moja mala wszystko ok. Usg trwalo chyba z 35 minut ale milo bylo sluchac ze mala jest zdrowa. A najlepsze bylo to ze ssala sobie palec i bylo to widac jak na filmie. Jestem bardzo zadowolona, no i przy okazji kupilam sobie na targu spodnie, ktore od razu zawiozlam do mamy i skrocila mi je na miejscu. Nie moge sie doczekac meza z pracy. To bedzie wspanialy wieczor. Pozdrawiam Was wszystki. Ide w koncu cos zjesc.
noemi
2007-02-14
18:01:27
Email
Malwina, cieszę się bardzo:) odkąd spodziewam się dziecka wiem co znaczy strach o maleństwo, więc domyślam się co czułaś. a teraz, kiedy już stres opada, spędzaj milutki wieczór z ukochanym:) i cieszcie się we dwoje:)
monia_ireland
2007-02-14
18:01:28
Email
Malwina bardzo sie ciesze ze z niunia wszystko ok:) mozecie wiec swietowac Valentynki:) moj maz zarezerwowal na wieczor stolik w jakiejs restauracji:) oby nie tajska-bleeee A naprawde jutro tlusty czwartek???????
ciekawa
2007-02-14
18:41:34
Email
No własnie a nie za tydzień??? czy ktoś moze jasno dac odpowiedź? Malwino wspaniał wiadomoć a lekarz w tyłek kopnąć ze fuduje tobie i maluchowi sters-mógł to zrobic inaczej, delikatniej! Apropo takich akcji: jak bylam na swoim usg to zagadnełam o pempowine(obie z siostra bylysmy zawiniete o szyje-brutalne szczegóły pomijam. Lekarz natychmiast postwił mnie do pionu że na co mi ta informacja, podłapał temat i zaczoł mi opowidaac jaki stres ma matka która o tym wie-i on nigdy przenigdy nie powie kobiecie ze jej dziecko jest zawiniete-jesli chodzi o 2 usg.Dzieciak w kazdej chwili moze sie zawinac dowinac i tego sie nie przypilnuje. Bo oczywiscie przy trzecim jak najbardziej bo pempowina ma duze znaczenie przy porodzie. Zaczoł rozwijac temat i powoływac sie na opinie jego kolegów i chyba przyznam mu racje-na co mi taki stres skoro nic nie moge zrobic i nie ma to wpływu na dziecko w tarkcie ciązy. Lekarz powinni być delikatniejsi jak czegos nie sa pewni to powinni sie konsultowac i dopiero wyrokowac a nie doprowadzac matki do szału z niepokoju.
monia_ireland
2007-02-14
18:51:22
Email
Zgadzam sie z Ciekawa w 100% mi wystarczy ze powiedziano ze mam nisko lozysko-chodz uspokajano ze to nic groznego tylko zebym wiedziala ze trzeba na nie zwrocic uwage bo jesli nie daj Boze jakies krwawienie czy skurcze wystapia to mam wiedziec ze to lozysko nie poszlo w gore z macica. Oczywiscie powiedzial mi to lekazr poniewaz wie jaka tu opieka zdrowia jest. Takze dobrze ze rozwiano Malwiny obawy ale tez jestem zdania ze jesli lekarz tylko podejrzewa to nie mowi o takich rzeczach pod zadnym pozorem puki nie jest tego pewien!!!!Pozdrowionka dla Maluszkow!!!!Ciekawa a Ty znasz wkoncu plec?? bo nie pamietam czy pisalas? dziewczyneczka???
ciekawa
2007-02-14
18:58:04
Email
he he no nie:) nie pytalismy a wrecz zakazalismy mówic:)A propo mojej wypowiedzi przy pierwszym usg z tym doktorem podobnie mówił o badaniu przeziernosci karkowej choc w tedy tego nie rozumiałam. powiedział ze i tak na przerwanie ciazy jest za późno(brr) a dziecku pomóc nie można i dalsza diagnostyka w tej dziedzinie jest jego zdnaiem zbedna, meczaca dla rodziców i wogóle do bani. zwłaszcza ze prawdziwa w 60%-o ile dobrze pamietam. Inna sprawa gdyby miało chodzic o wady które mozna leczyc czyli serducho itd. szkoda ze wad wrodzonych nie mozan dianozowac na poczatku ciay;( ale cóz co mozna zobaczyc u malej fasolki-moze za pare lat bedzie to mozliwe. kurcze to jutro po paczki tzreba wpaśc:) Ja piewszy dzien w parcy to koniecznie musze cos miec;)
noemi
2007-02-14
18:59:17
Email
monia_i, a jak to wygląda z Twoimi bierzącymi badaniami? lekarze Ci robią wszystko? chodzi mi zarówno o badanie moczu, morfologie jak i inne,chociazby obciążenie glukozą
noemi
2007-02-14
19:06:13
Email
ciekawa, co do tych 60% nie byłabym taka pewna. wydaje mi się że więcej. poza tym nie tylko przeziernośc ale i kość nosową sprawdzają. podobno nie ma jej u 90%maluszków z zespołem downa. my zrobiliśmy też pappa, bo za duzo się naczytaliśmy. z tego co pamiętam mówiono mi wtedy, że w razie wykrycia np zespolu downa ma się prawo do usunięcia ciąży, a bylam wtedy w 13 tc. w razie zlego wyniku kierują na amniopunkcję. nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że mówiła o legalności usunięcia chorego płodu do 16tc
monia_ireland
2007-02-14
19:06:15
Email
:) krew mi badali tu raz!!!!obciazenie glukoza...hmmm chyba nawet nie wiedza co to:)mocz jak pisalam badaja papierkiem lakmusowym...bez komentarza. Bylam w Polsce porobilam wszystkie badania-nawet te ktorych nie musialam ale ciocia polozna zajela sie tym konkretnie a glukoze powiedzial mi lekarz ze za wwczesnie i teraz jak przylece to zrobia mi. Takze ciezscie sie ze spedzacie ciąze w PL mimo wszystko:) ja z drugim dzidziusiem to napewno zjade do kraju na cala ciaze!!:) tazke byle przetrwac te 6 tygodni i beda w rekach polskiego Lekarza:) A co do tlustego czwartku to tez mi sie wydaje ze za tydzien!!!!
noemi
2007-02-14
19:09:34
Email
ojej, to za rewelacyjnie tam nie jest. w Polsce bezpieczniej, zdecydowanie:) mierzycie sobie ciśnienie? ja dwa razy dziennie. mówiłam, ze przewrażliwiona jestem?:) za dużo o zatruciu ciążowym słyszałam, więc wolę się obserwować dbajcie o siebie, mamusie:)
noemi
2007-02-14
19:11:58
Email
dziewczyny, jutro tłusty czwartek na 100%. sprawdziłam w kalendarzu
monia_ireland
2007-02-14
19:13:47
Email
dzwonilam do siostry do PL-JUTRO TLUSTY CZWARTEK!!!! Ciekawa do pieczenia musimy ruszyc hehe chodz ja nie za dobra w tym jestem wiec zasuwam do sklepu:)
Malwina
2007-02-14
19:22:14
Email
A obciazenia glukoza dalej nie zrobilam. Dzis pojechalam z mezem zeby mi dopingowal przy wypiciu tej slodyczy a i tak to zwymiotowalam. No coz, chyba cukru mam wystarczajaco i nie musze sie nim dopajac.
Monik
2007-02-14
19:23:51
Email
Motylku dzięuje Ci bardzo za przepis na szpinak:)) Nie wiedziałam, jak się go przyrządza. Jutro go przyrządzę. Dziś miałam ziemniaczki Ciekawej, były pyszne-jadłam z kefirkiem:)) Venuss ten Twój wózek mi się nie podoba, ale nie dlatego,że jest tani, tylko dlatego, że mnie się podobają bardziej wysokie wózki-ale to już kwestia gustu. Pozdrawiam serdecznie:))
noemi
2007-02-14
19:24:24
Email
Malwina, a próbowałaś z cytryną? wprawdze ja wypiłam bez, ale z cytryną można
ciekawa
2007-02-14
20:15:58
Email
mnie mówił ze nikt mi nie usunie ciazy w przypadku zespołu dawna-chyba z realiów i doswidaczenia. Ale mówił tez ze jak jest brak kosci czaszki czy bezmózgowie, czy wogóle nie roziwja sie głowka to usuwa sie nawet gużo stasze ciaze. Nie wiem zreszta czym my sie tu martwimy :):) ja własnie ugotowam mleko słodzone i przełozyłma karmelem wafle no i sie uswiniłam cała włacznie z bluza:) wiecie te ziemniaki to mi sie zaczynaja snic po nocach dobrze ze w tym wydaniu nie sa kaloryczne;) z tymi wózkami to ja nawet nie mysle jeszcze wiec kupujcie i dawajcie realcje-pewnie z mezem pojedziemy w ostatniej chwili;)
Malwina
2007-02-14
21:37:48
Email
Noemi, jak z cytryna? do rozpuszczonej glukozy wcisnac sobie cytryne? Tak jak do herbaty?
noemi
2007-02-14
22:12:40
Email
tak, dokładnie tak. jak będą Ci próbować robić badanie następnym razem to weź ze sobą cytrynę. i zapytaj raz jeszcze w laboratorium, ale mój lekarz mówił, że tak można. podobno lepiej wchodzi:)
monia_ireland
2007-02-14
23:19:05
Email
mozna mozna cytryne-nie raz nawet sami proponuja:) ja jestem po kolacji-bylo pieknie i wysmienicie-teraz tylko cieple lozeczko mi sie marzy:) dobranoc slodkie brzuszki!!!!
venuss
2007-02-15
09:24:20
Email
Monik tak apmiętam, juz o tym wózku wczesniej pisałas, ale spacerówka nie moze byc wysoka, bo dzidzia wypadnie, buziaki:)
pierwiastka
2007-02-15
09:44:17
Email
Ciekawa, jak pierwszy dzien w pracy po wolnym?
venuss
2007-02-15
09:45:34
Email
Ale tu jest rekordowa ilosc wpisów i odwiedzin~! majówki (i nie tylko) sie rozszalały:)
noemi
2007-02-15
11:49:09
Email
i jak dziewczyny po walentynkach?:) moj Walenty na szczęście już jutro wraca, i dobrze. wczoraj z tęsknoty wyprasowałam mu kilka koszul:) zasnęłam w otoczeniu gazetek o dzieciach. muszę je przejrzeć i oddać koleżance, bo robię już miejsce w mieszkaniu dla malutkiej. jedna wolna półka czy szafka to barrrrrrrdzo dużo. pączków jeszcze dziś nie jadłam, ale zamierzam, jednak nie więcej niż dwa. kilogramy...:( fajny mieisąc na rodzenie mamy, będzie można szybciej wrócić do figury sprzed, bo pogoda spacerom długim bedzie sprzyjać. obym miała rację:) pozdrawiam cieplutko
motylek
2007-02-15
12:06:45
Email
hej kobietki! hmmm... walentynki były bardzo romantyczne:) mój ukochany przyniósł mi śliczną długą czerwoną różyczkę, dużo rozmawialismy o przyszłości, o dzidzi, pokoiku dla maleństwa i ogółem o życiu i miłości... napisałam dla niego taki jakby wierszyk - wyznanie miłosne... hihi cieszył się bardzo:))) cudownie mieć tą świadomość, że nie jest się samemu na świecie, że jest się kochanym, ze jest ta druga połówka... i znowu się rozmarzyłam:) Monia mam nadzieję, że obiadek Ci wyjdzie:) a odnosnie 'tłustego czwartku', to myśmy już mieli 'tłustą srode' hihi bo wczoraj juz faworki usmazyłam dla swojego łasucha:) a dzidzi chyba też smakowały, bo sie dużo ruszała:) pozdrawiam was kochaniutkie, buziaki
Asia26
2007-02-15
13:30:44
Email
Masz racje Venus - majówki szaleją z wpisami! Ja wystarczy że 2 dni nie wejde na forum i już nie wyrabiam z czytaniem wpisów, a co dopiero z odpowiadaniem! Walentynki mi też minęły całkiem miło. A dzisiejszy tłusty czwartek taż zapowiada się nieźle. Zjadłam już 2 olbrzymie pączki, a po południu czekam na dostawe swojskich od mojej teściowej. Już się ślinię na myśl o pączkach z mlekiem, hmm...
Monik
2007-02-15
13:35:23
Email
Walentynki minęły słodziutko, uwielbiam długie rozmowy z moim meżulkiem i dobre jedzonko. Zresztą w te walentynki serduszko biło jeszcze dla naszych dzieciątek, dlatego były takie wyjątkowe:))Venuss- zgadza się, ale sprawdzałam to. Wysokie wózki wcale nie maja wysokich spacerówek. Po rozłożeniu spcerówka tak się rozkłada,że jest równa z pozostałymi, co mnie zaskoczyło. No i np Deltim Focus ma mniejsze kółka, a inne, które mają duże koła sprawiają wrażenie takiego "pełnego niskiego wózka". Jednak jeszcze nie jestem zdecydowana na 100%, muszę się jeszcze wybrać w teren i przestudiować wszystkie modele:)) Jeśli chodzi o majowy temat, faktycznie chyba pobijemy rekordy wpisów:)) Zjadłam dziś już 3 pączki i wypiłam słabą kawę, a mały zaczął kopać jak nigdy:))Jednak uważajcie z tymi tłuściutkimi pączusiami, bo mnie już jakoś ciężo na żołądku. No i ja też mam nadzieję, że nasz termin porodu sprzyja spacerkom, a co za tym idzie-szybkiemu spadkowi wagi:))) Chciałam Was jeszcze pocieszyć-żona kolegi mojego meża z pracy rodziłą 4 tyg.temu-w ciąży przytyła 28 kg, ale przy porodzie poszło jej 18kg, a w ciągu tych 4 tyg. następne 6 kg. Więc nie warto się przejmowac:)) Pozdrawiam
Monik
2007-02-15
13:40:16
Email
Chciałam jeszcze dodać, że czuję się już uzależniona od tego forum:)) a konkretnie od majowego tematu:)) Muszę tu wejść, choćby na chwileczkę, powoli staje się to takim priorytetem jak jedzenie:)))
noemi
2007-02-15
14:31:16
Email
no, ja jestem po dwóch pączkach. i więcej nei zamierzam zjeść, jeden dla Lenki i jeden dla mnie:) co do spacerówek, to chyba wszystkie mają pasy? a czy jeden dwa cm wyzszy czy niższy to chyba nei ma az takiego znaczenia? poza tym całkiem niskie spacerówki chyba nie są zbyt wygodne w naszym przypadku. najprawdopodobniej zaczniemy ich używać zimą, a wtedy lepiej jak dzidziuś nie zostanie ochlapany brudnym śniegiem, tak?:) a tak napra3wdę to nie zastanawialam się ngdy nad wysokością wózka, ale całkiem niskie mnie tez się nie podobają. ja zaczynam myśleć o łóżeczku. chciałam jakieś proste, żeby pasowało do naszej sypialni. jak najmneij ozdobników, za to koniecznie z szufladą no i zastanawiam się nad wyciąganymi szczebelkami. pościeli różowej za nic w świecie nie kupię, więc moja córka raczej na beżową skazana będzie. a reszta kolorów dojdzie z czasem:) ja śpię na stojąco. muszę wypić kawę zanim zasnę. co do forum, wprawzie jestem tu najkrócej, ale juz przyzwyczaiłam sie bardzo. bo widzicie, jakoś głupio mi bylo męczyć wszystkich wokół tematem dzidziusia, a tutaj nei mam oporów:) pamiętam jak nasz przyjaciel zasnął prawie oglądając filmik z usg:) od tamtej pory postanowiłam dzielić się moimi myślami nt nadchodzącego maja i szczęścia z osobami, dla których ważne jest to co i dla mnei,dzieciątko i wszystko co z nim związane:) dlatego tu jestem. Monik, pocieszające te 28 kg:) dogonię ją, oj dogonię:)
Joanna26
2007-02-15
14:35:32
Email
My kupilismy lozeczko KUBA II, na allegro, z szuflada wlasnie.Ma wyjmowane szczebelki, trzy poziomy montowania materacyka i te zalete, ze szuflada jest przykrywana - nie chcialam takiej calkiem otwartej,wydaje mi sie niepraktyczna.Tez jem paczki po dwa - jeden dla mnie, jeden dla malej:)Wczesniej po jednym padalam,a teraz dwa - prosze bardzo:) W koncu jest nas dwie:):):)
noemi
2007-02-15
14:53:44
Email
Joanno, to jest łóżeczko firmy drewex, tak? masz jakieś zdjecie? bo z tego co widzę to szuflada jest odkryta.
Monik
2007-02-15
15:36:13
Email
Noemi z tym wózkiem przyznaję CI rację! Spacerówki zaczczniemy uzywać zimą i wtedy rzeczywiście lepsza trochę wyższa. I dzidziuś będzie czysty i wózek:)) Teraz to już chyba nie zmienie zdania co do Deltim Focus. Co do łóżeczka chcę kupic turystyczne, jest o wiele bardziej praktyczne, a potem dziecko lubi się w nim bawić-w szczególności, kiedy łózeczko ma otwierany bok. Co do łóżeczeczek z szufladą-mają jedną wadę-przeważnie szuflada nie jest przykryta i kiedy mamy łóżeczko na wyższym poziomie zbiera się tam non stop kurz. Użytkowniczki tego łóżeczka wyrażnie odradziły mi jego zakup. Co innego, gdy szuflada jest przykrywana. Pozdrawiam
Joanna26
2007-02-15
16:17:34
Email
http://www.allegro.pl/item164319186_lozeczko_kuba_ii_teak_szuflada_drewex_mat_bonus.html#photo To ktore my kupilismy wyglada dokladnie tak, jak na zdjeciu do tej aukcji.
ciekawa
2007-02-15
16:50:31
Email
Hej laski padam na drzuch:) Ale dzien! od rana dowiedzialm sie ze sekretarka szefa jest na zwolnieniu i musze ja zastapic wiec dzienw glosnym sekretariacie:( Ale nie było tak źle;) Dopiero weszłma do domu i musze polezec bo mi sie plecki odezwały-pierwszy raz. Kupiłam po drodze w naleśnikarni naleśnika ze szpinakiem, serem i kurczakiem-bombowy ale wielki-zostawie meżowi:) Paczki zjadłam 3 ale ciagle sie czulam głodna-w domu to choc lodówka pod reka:) Nie mam siły poczytac o czym piszecie-poczytam potem-narazie buziaki w brzuchy;)
Monik
2007-02-15
17:33:15
Email
Ja miałam dziś pyszny obiadek pełen żelaza:)) Pierwszy raz robiłam szpinak i wyszedł mi przepyszny, a wydawało mi się, że go nie lubię. Zrobiłam wg przepisu Naszego Motylka, tylko nie dodałam jajka. Pyszotka:)) Ziemniaki gotuję w koszulkach i obieram dopiero przed podaniem. NAwet zjadłam dziś kotleta, tylko takiego ciniutkiego, by mięsa nie było zbytnio czuć. Zjadłam też morelki, bo ponoć też mają żelazo. Jutro do obiadku ugotuje brokuły. MAm nadzieję, że następna morfologia będzie lepsza. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-15
17:45:35
Email
Ja tez chce pysznego paczka!!!!!polskiego polukrowanego!!!:( Jak tylko mezus wroci z pracy wyruszamy na poszukiwania paczkow bo tu o cos takiego ciezko:) Na forum bardzo goraco:) MAJ widze miesiac bogaty w przyszle mamuski-pozatym nie tylko Maj tu gosci:)ja sama sie troche do czerwca przypisuje bo mam termin na 30 maj a wystarczy ze synus 2 dni poczeka i bedzie czerwiec:)Monik ja chyba tez brokulki sobie zaserwuje:) a z ta waga to pocioeszajace:) mam tez tu kolezanke polke ktora 35 kg przytyla i w trakcie porody stracila 17 a zaraz pozniej kolejne-w tym momemncie-minelo 5 miesiecy wyglada swietnie:) no ale 35 to troszke za duzo:) a co najgoesze to mi zaczynaja wredne slodycze smakowac!!!co nie moglam ich jest cala ciaze!! teraz rozpoczynam walke:)
monia_ireland
2007-02-15
17:47:41
Email
ja mam juz 13 kg na plusie!!!!!!!!!ale kazdy mi mowi ze w brzuch mi idzie-ale ogolnie chyba tez nabralam:) a wy jak?????????
noemi
2007-02-15
18:09:54
Email
Monik, ja też dziś szpinak robiłam. no i piłam sok z buraków ble. to chyba w nagrodę za zwyciestwo w konkursie: kto ma najsłabszą morfologię;) Joasia, fajne łóżeczko. my pewnie czegoś podobnego będziemy szukać. czy w turystycznym jest regulowana wysokość? jeśli nie, nie wyobrażam sobie siebie schylającej się tak nisko zaraz po porodzie. chociaż turystyczne łóżeczko też kupimy szybko, bo jeszcze w tym roku na wakacje trzea z dzidzią gdzieś wyruszyć:)) Monia_i, widziałam dziś reklamę bounty. teraz dałabym się pociąć za malutki, choćby najmniejszy kawałeczek. dobrze że jestem sama, inaczej tatuś już by skakał:) będę dzielna, zjem zamiast tego jogurt naturalny. no bo mi się przytyło troszkę. przytyłam 5 kg więcej niż Ty. ale wcale tego po mnie nie widać. ale boje się co to będzie w maju:)
noemi
2007-02-15
18:10:55
Email
no dobra, widać jak jestem naga, że uda jakby większe:) no i bioderka:) a piersi to chyba kilka kg ważą!:)
Monik
2007-02-15
19:46:54
Email
Monia_i ja tez mam dokładnie 13 kg na plusie i wszyscy mówią, że tylko w brzuch mi poszło. Jednak ja widzę swoje-troszeczekę na nóżkach, w biodrach,w biuście...ale ogólnie raczej wszystko mam na brzuchu. Turystyczne łóżeczka mają 2 poziomy, tylko te tanie do 200zł mają jeden. Pozdrawiam
Joanna26
2007-02-15
20:02:52
Email
Tez mam 13 na plusie.Brzuch i biust - reszte ominelo:)
monia_ireland
2007-02-15
20:11:54
Email
tak Joasiu tylko ty masz termin na juz:) nam jeszcze pewnie niezle przybedzie:)ale martiwc sie bedziemy poznije:)
Malwina
2007-02-15
20:32:14
Email
A my zaczelismy zakupy od fotelika samochodowego. Jesli chodzi o moja wage to jakies 12kg przybralam i dziwie sie ze wogole mnie to nie wzrusza, bo przed ciaza kazdy dodatkowy kilogram wprowadzal mnie w baaardzo zly nastroj, choc kolezanki mowily ze jestem coraz szczuplejsza i juz nie wygladam fajnie tylko strasznie. Ale po ciazy mam nadzieje wrocic do stanu poprzedniego.
ciekawa
2007-02-15
20:50:40
Email
Ej lolity ja za Wami nie nadążam!!!:) Jak ni wozki to łóżeczka a teraz kilogramy-no tylko was zostawić. Monik nie martw sie morfologią napewno podskoczy:) A ten szpinak to zeczywiscie nie taki zły choć w nalesniku to trudno go tak samego wyczuć-zrobie sobie w weekend sam szpinak:) Co do wagi mam 7 kilo na plusie ale w biodrach przybyło ok 2 cm-w udach nie pamietam wyiaórw ale napewno bo widze ze sie nogi zdrowo stykają:) Co dos lodyczy to podrzeram wafle z karmelem-pychota:) Mam chceci ale nie kupuje na zapas bo u mie w domu pojęcie zapas-nie istnieje:) Poza tym kurcze nie czuje sie zbyt dobrze przejedzona słodyczami. Z to uzalezniłam sie od mleka(bardziej jak przed ciaża). Juz nawet nie leje do kubka tylko ciagne z kartonika:) Noemi ja tez nie moge aj tu nie zajrze i tez nie bardzo mam z kim dzielić fascynacje ciążowa:) Mysle ze sie uzależniłyśmy nie od forum a od siebie na wzajem:) Wiecie co ja nic o tych wózkach nie wiem-czy to źle;( No nie mam jak jechać do sklepu i pozadnie poogladac-mam problemy z chodzeniem i musiał bym brać taxi a maz nie ma teraz czau. Pracuje od rana do 21-22 dodziny:( Ale mamy jeszcze zcas. Narzie zbieram ubranka i mam z tego frajde jak diabli:)
noemi
2007-02-15
22:09:56
Email
a u mnei była dziś na plotkach koleżanka. aż się zmeczyłam tym gadaniem:) Monik, łózeczek turystycznych jeszcze nie oglądałam. ale na pewno zdecydujemy się na drewniane, tak żeby pasowało do sypialni. w sumie jakby miało pasować to trzeba by było kute łóżeczko stworzyć;) no ale drewno też występuje, więc będzie dobrze:) Malwina, jaki fotelik wybraliście? bo ja wiem tylko tyle, że chciałabym chyba czerwony:) nie wiem, wszyscy chwalą maxi-cosi, ale jeszcze się nie przygladałam. Ciekawa, nie mów o waflach, bo zaraz do sklepu wyskoczę:) cukru!!!:) jakie mleko pijesz? podobno nie można surowego niepasteryzowanego. poza tym, może dobrze , że się nie rozglądałaś. my odwalimy czarną robotę, a Ty wybierzesz ten wózek, który zyska największa liczbę głosów;)))
ciekawa
2007-02-15
22:18:19
Email
H ha a to ci pomysł Noemi:)Pije zwykle UHT bo u mnie w sklepie nie ma innego ale palnuje wybarć sie do maketu i zakupic takie tylko pasteryzowane-ono ma krótki termin ważności. Bo tak naprawde to co pije to tylko biała woda. Rózne sa teorie o tym melku ale ja toleruje je swietnie i dobrze sie po nim czuje. sni mi sie mleko od krowy-a nawet cała krowa:) ale cóz nie mam skad kupić-trzeba by je zagotować bo surowego zeczywiscie nie bardzo chyba ze wzgledu na ryzyko pasożyów ale gowy nie dam. Kolega ma gospodarke na mleko jak mamy u niego zlot to jest co kto pije i "tak Asiu wiem zaraz dostaniesz mleko":):) Ludzie pija piwo a ja oprózniam wiadro mleka:) kurcze ale sobie smaku narobilam:):):)
noemi
2007-02-15
22:21:50
Email
o mleku mówił mi lekarz. podobno można czymś tam się zarazić. tak samo jak nie mozna surowego mięsa, jajek i warzyw surowych w restauracjach nawet. jak mówiłam, należe do przewrazliwionych. mleko tez uwielbiam. i maślankę:) mniam
monia_ireland
2007-02-15
22:22:45
Email
hehehe-Ciekawa to Ty dobra zawodniczka jestes:) ilosciowo wszystkich przepijesz:) a tak wracajac do tematu picia pasteryzowanego czy nie i jedzienia czy nie jedzenia niektorych rezcy to teraz to nie ma juz takiego wplywu na dzidziusia. W poczatkowych miesiacach trzeba sie wystrzegac a teraz nawet leki na plod malo oddzialywuja-takze jedzmy i pijmy na co mamy ochote.:)
monia_ireland
2007-02-15
22:24:17
Email
no nie mowie o surowym miesie bo normalnie bym go nawet nie zjadla:)
ciekawa
2007-02-15
22:26:24
Email
a moj gin to lekarz starej daty-groźny jak trzeba to pokrzyczy i olgólnie wszytstko mi wolno jesc w rozsadnych ilosciach a jak pytam o zeczy z dziedziny innych specjalnosci to mówi "nie wiem jestem ginekologiem"-najpierw mnie to wkurzało a potem jak mnie odsylał z bzdurnym pytaniem do alergologa to sie okazło ze miał cholerną racje;) Dopiero moja alergolog uświadomiła mi jakim kretynem byl mój pierszy lekarz. I jak ważne jest kontrolowanie pojemnosci płuc u astmatykow w ciazy. ale to na inna rozmowe;)mlekkkkkaaaaaaaaa....
noemi
2007-02-15
22:26:25
Email
coś Ty. ja carpaccio mogę tonami!:) ale tatar mnie brzydzi, nei dotknę
noemi
2007-02-15
22:28:02
Email
Ciekawa, wyślij swojego męża na tydzień gdzieś, to wcześniej Ci zrob olbrzymie zakupy:) ja mleka mam pod dostatkiem, za to pomarańcze się skończyły. jem jogurt z jabłkiem. pyszny:)
noemi
2007-02-16
09:41:05
Email
Ciekawa, znalazłam o tym mleku. przez picie niepasteryzowanego można zarazić się toxoplazmozą. dlatego mój lekazr mówił, żeby pić te z krótką datą, albo przegotowywać. a o krowim to jeszcze z rok bedziesz marzyć, jak nie więcej:)
Joanna26
2007-02-16
09:46:15
Email
Tez sie zrobilam mlekopijem w ciazy:)Widac dzieci domagaja sie wapna i juz.Co do kilogramow,to ja sie akurat martwie,ze nie bedzie z czego zrzucac i po ciazy schudne straszliwie.A liczylam na okragla buzie w ciazy.Ale u mnie to jest tak,ze jak wiecej wejdzie,to po prostu wiecej wyjdzie - niewiele chce zostac.Normalnie sytuacja idealna,ale teraz nie mialabym nic przeciwko dodatkowej warstwie tluszczyku;)Ciekawa,tez masz na imie Joanna?Bardzo mi milo:)
Monik
2007-02-16
11:45:21
Email
Ja nidy nie zjadłabym surowego mięsa, na sam widok mnie mdli. Trzeba jednak zaznaczyć, że ogólnie jem bardzo mało mięsa, a jak już jem to takie chude i musi być świetnie przyrządzone. Zjem też nie jedno mięso z grila, ale pora roku nie sprzyja:( Nie pogardzę też kiełbaską z ogniska, ale zwykła gotowana lub smażona już mi nie smakuje. Co do mleka miałam napady gdzieś ok 20-24 tc, musiałam mieć nion stop w lodówce. Piłam kakao, robiłam budyń itp. Czułam się świetnie, choć mleka nie piłam już 3 lata, ponieważjestem na nie uczulona. Ale teraz w ciąży miałam taką ochotę,że nie mogłam sie powstrzymać. Jak narazie nic się nie stało-może ciąża zakończy moja alergię:)) Teraz wreszcie zaczynają smakować mi warzywa, a owoce jak wcześniej jem tonami. No i codziennie muszę mieć coś słodkiego...nie mogę sie powstrzymać... Mały też je chyba lubi, ba zaczyna po nich wyjątkowo się wiercić i kopać:)) Ciekawa nareszcie wiem jak masz na imię, ale jeśli pozwolisz będę się do Ciebie zwracać jak dawniej, bo Asię już mamy no i Joannę. Zresztą juz przyzwyczaiłam się do ksywy "Ciekawa":)) Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-16
16:33:26
Email
Hej laseczki:) NO tak Asia-to fakt a mówicie ja Wam wygodniej byle nie Aska bo mnie odrazu strzela wrrr:( Co do mięsa to jestem typowym mięsożercą-byle sie nie ruszało:) A tłuste golonki i skóra z tuszczykiem to jest to co tygryski lubia najbardziej:) mmmmniamm Monik apropo alergii to ja mam stme alrgiczna a jak zaszłma w ciąże to juz od6 miesiecy niebiore leków na alergie i jest dobrze-no terz pyli sie leszczyna wiec zaczynam to odczuwac ale ogolnie to zdumiewajaco dobrze. Jednak ciąża to stan wyjatkowy:) Ostatnio zaczełam podpytawac moja alergolog o malucha-niestey jest duze prawdopodobieństwo ze bedzie alrgikiem;( Eh ale grunt to wiedziec z czym ma sie do czynienia żeby wiedzec jak sobie z tym radzic. troszke pytaalm o karmienie piersia itd. No wiec z tego co szybciutko mi mlwiła to oczywiscie wszelkie srodki ostroznosci przy karmieniu piersia zachowujemy ale nie wolno zbytnio "sterylizowac" mleka. Wszystkie pokarmy trzeba wporwadzac powolutku nawet te alergizujace bo gorzej jak dziecko wogule sie z nimi nie spotka. Ale to tak mocno po krótce musze z nia o tym pogadac. Apropo wczorajszego naleśnika ze szpinakiem i czosnkiem-maz o mało nie spal na kanapie:( Ponoć śmierdziałm jak jeden wielki czosnek-matko jak on sie nagadał olaboga!!!:)A mnie tak smakowało:) No i własnie dojadłam to co wczoraj zostawiłam dla niego hi hi dzisiaj to sie na bank wyniesie do salonu:)
Monik
2007-02-16
16:41:58
Email
Ciekawa ja nie mam astmy, ale też jestem strasznym alergikiem. MAm alergię na pyłki traw,zbóż, leszczynę i wiele wiele innych. Mam nadzieję,że ciąża zakończy moje kłopoty. Marzę o tym. Marzę o tym by pojechac latem nad wodę i czuć się normalnie... jak inni. A tak-ciagle zapchany i czerwony nos, bóle głowy, duszności i cięężko się oddycha. Zeszłego lata prawie wcale nie wychodziłam na dwór. .. MAsakra. Oby dzidzius nie był alergikiem.
ciekawa
2007-02-16
16:54:58
Email
Kochanie mnie alergia ujawniła sie w dorosłym zyciu-wczesniej testy wychodziły negatywnie. Poprostu miałam ciągle chore zatoki, kaszel i doslownie lało mi sie z nosa zaczelo sie to nasilać. domagałm sie testów ale ciagle słyszałm ze to przeziębienie a to mam taką słonność i inne takie-w koncu otrzymałam skierownie ale czekałam na wizyte pół roku-nie zdazyłam:( Rozwineła sie astma. Teraz juz wiem jak to jest i przebieg mam na szczescie łagodny ale gdyby od poczatku odpowiednio mnie zbadano zalecono brac leki na alergie to nigdy bym astmy nie dostala-no moze dużo później. A niestety jak sie juz ma astme to na całe zycie-choć moze sie nie przypominac:) Dlatego bardzo wazne jest kontrolowanie alergii-i wziewowych i pokarmowych przez alergologa a nie lekarza pierwszego kontaktu czy pulmonologa. Ja moge spac w lesie jeździc gdzie chce ale biore leki antyalergiczne-to piorytet.
Monik
2007-02-16
17:49:55
Email
Ciekawa ja alergię też dostałam póżno, zaczęło się jakieś 6 lat temu. Wczęsniej-podobnie jak Ty-chorowałam ciągle na zatoki. Test wyszły mi fatalnie, prawie wszystko po 5 plusów. Leki też biorę, jednak czuję się po nich żle-jestem strasznie osłabiona i ciągle śpie, a próbowałam już chyba wszystkich. Dlatego wolę czasem nie wziąść, siedzieć zamknięta w domu, ale przynajmniej nie śpie. U mnie przeważnie zaczyna się w maju a kończy we wrześniu. W ciau pozostałaych miesięcy jest ok, teraz tylko jakoś zaczęłam kichać,ale niewiem czy to z alergii. Ciekawa a jakie leki bierzesz i jak na Ciebie działają, tzn, czy też jesteś osłabiona itd. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-16
17:55:35
Email
czesc. Pisze bo pozwoli mi to nie myslec. Wracalam z pracy autem i idiota irlandczyk wsadzil mi sie w tyl samochodu-slepy byl z cygarem w zebach jechal i smial sie z kuplem-nie zauwazyl ze sie zatryzmalam na krzyzowce-idiota!!!! wpadlam w szal po uderzeniu ale nie dlatego ze sie cos stalo z autem tylko ze do cholery iodota wie ze jestem w ciazy-bo to koles odemnie z firmy!!!!zaczelam go wyzywac od najgorszych trzymajac sie za brzuch. Nie uderzylam nim w kierownice ale strasznie sie zdenerwowalam-do teraz rycze i nie moge sie opanowac. Czy sadzicie ze z moim dzdzisiem jest wszystko wporzadku??? ja nie pojade tu na pogotowie bo to nie ma sensu tym bardziej ze sie nic nie dzieje ze mna ale chyba pojade jutro na usg do polskiegiej kliniki i zaplace nawet te 230 euro zeby byc pewna ze wszystko jest ok. Pocieszcie mnie choc troche bo umre z nerwow chyba!!!!
Monik
2007-02-16
18:14:31
Email
Monia_i tylko proszę nie denerwuj się! Ważne, że nic Ci się nie stało!!! Z dzidzią napewno wszystko ok! JA nie raz się w ciąży bardzo zdenerwowałam, ale tego nie da się ominąc. Prosze uspokój się, połóż i zobaczysz,że wszystko będzie dobrze. DObrze,że nie stało się to na poczatku ciąży, teraz dzidzia jest już odporny. Wypij melisę i połóż się!
Goga66
2007-02-16
18:18:34
Email
Jeżeli nie krwawiszi nie boli Cię brzuch to na pewno jest OK. Moja koleżanka miała poważny wypadek - skasowała samochód będąc w 6 miesiącu ciąży i wioząc ze sobą pozostałą trójkę dzieci ( ma w sumie 5). Nic nikomu się nie stało, samochód do kasacji a dziecko ma już 9 miesięcy. Jeszcze miała cukrzycę ciążową. Więc tylko się nie denerwuj bo to więcej złego uczyni. Pozdrawiam
Goga66
2007-02-16
18:19:14
Email
Przepraszam ma 1 rok i 9 miesięcy :)
ciekawa
2007-02-16
18:22:36
Email
Monika spokojnie!!!! Głęboko oddychaj-spokojnie. Jak trzeba popłacz wyrycz sie nawet głosno jak potrzebujesz nie duś nerwów w sobie tylko nie napinaj sie. Napewno wszytsko dobrze dziecko jest w najlepszym i najbezpieczniejszym miejscu na ziemi-napewno bardziej odczuło Twoje nerwy niż samo uderzenie. To zabolało Ciebie-dziecku nic sie nie stało- napewno. Kochanie jak bedziesz potrzebowac to jedz do szpitala jeśli to cie uspokoi jednak na te chwile najważnejsze to sie uspokoic.
monia_ireland
2007-02-16
18:27:45
Email
dzieki wam baaaardzo dziewczyny ale ciezko opanowac placz i nerwy bo mam najgorsze mysli. Czekam na meza on mnie pewnie uspokoi najlepiej a tego pieprzonego idiote chyba moj maz niezle zlinczuje. Pojade jutro do polskiej kliniki mimo wszystko-zrobie sobie usg nawet to 4d zeby wszystko dokladnie zbadac a rachunek przedstawie irlandczykowi w poniedzialek w pracy. Niech palci za swoj debilizm. W zyciu swoim sie tak nie zdenerwowalam uwierzcie!!!Mam nadzieje ze wszystko jest ok-i czekam na kopniaczka...dzieki raz jeszcze
ciekawa
2007-02-16
18:28:37
Email
Pisz do nas skupisz sie na czym innym. Apropo nerwówo w 3 mies miałm torche sjagonu z rodzicami-nerwy, krzyki, policja i takie tam-nic ciekawego i nikt mnie palcem nie dotknoł a od samych nerwów tak mi sie brzuch napinał ze sie za niego trzymałam cały czas i dychałam jak przy porodzie-dosłownie musiałam sobie przypominac kiedy wdech kiey wydech takie sa nerwy. Mąz lubi mnie wkurzac podjezdzajac do aut na drodze-niby bezpiecznie bo ja z perspektywy pasazera widze to inaczej i zawsze panikuje-statnio na niego nakrzyczałam ze ma sie trzymac na tyle daleko zeby była duza luka bo tak sie stersuje ze mi sie brzuch napina-dosownie natychmiast. Wiec tylko spokój-i jak pisze jesli uznasz za potrzebne to pojedziesz juto do lekrza.ale narzie pogadaj z nami:) Rozmawiamy o alergii-masz jakać? teraz pewnie na anglików;)
ciekawa
2007-02-16
18:36:26
Email
no tak szybko czytam:) Irladczyków:) Monik apropo alergii mnie testy robili trzy razy raz wyszło wszytsko ale równiesz kontrolka to mnie odesłano potem robiłam z krwi zeby stwierdzic czy warto wogóle te ze skóry. No i trzeci raz juz wyszło tez wszytko ale doktorka spisywała tylko te wielkie-bo ja mam taka skóre-wspominalam ze mam alergie na meża:)? Reaguje na leszczyne brzoze i bylice-sezonow i na kurz domowy(kicha co). Pare lat wczesniej bralam peritol ale po przerwie zaczoł mnie mulic-tylko ze na nim przytłam 8 kilo z 50 do 58 w kilka miesiecy-okres dojrzewania:( obecnie(poza ciążą) biore loratan lub loratydyne-to samo i toleruje swietnie pod warunkiem ze biore na noc. niby nasycenie jest przez 12 godzin ale pomaga mi na 24 wiec bire tak jak mi wygodniej-przesypiam efekty uboczne. Do sosa biore buderin-w ciazy mozna brac:) boski lek:)terz dostałm recepte na cos innego ale nie moge rozcytac-bo krwawie z nosa aten jest delikatniejszy.
Goga66
2007-02-16
18:40:51
Email
Moniu - oczywiście zrób badania dla swojego własnego spokoju. W przeciwnym razie będzieszn iepotrzebnie wciuąż się dręczyć. Wypłacz się mężowi. Zapewniam Cię, że gdyby coś poważnego się stało już byś to odczuła i dawno wzywałabyś pogotowie. Pociesz się jednak, że maluszek ma bardzo dobrą osłonę w postaci Twojego brzuszka, wód płodowych itp. Nie jesteś w 8-9 miesiącu, kiedy dziecko już tak swobodnie nie pływa. Teraz Twój dzidziuś jest świetnie chroniony i taki wstrząs poczuł pewnie jak silniejsze bujnięcie na huśtawce.
Joanna26
2007-02-16
18:46:45
Email
Monia,mnie tez sie wydaje,ze najwazniejsze teraz to Twoj spokoj!Po czyms takim na pewno nie jest latwo odzyskac rownowage,jak sie mysli o tym glupim bezmyslnym glabie,ale postaraj sie!Bo stres moze byc bardziej niekorzystny niz cala ta stluczka.Trzymaj sie slonce,na pewno wszystko bedzie dobrze!
noemi
2007-02-16
19:30:39
Email
Monia_i, trzymaj się ciepło. wypij meliskę, może się trochę uspokoisz. no i zjedz coś słodkiego, wtedy Maleństwo szybciej da znać o sobie. i pisz jak się czujesz
monia_ireland
2007-02-16
19:38:33
Email
juz jest ok-spokoj nastal jak maz przyjechal. Jutro wzia wolne i tak czy siak jade na usg. dzieki dziewczyny raz jeszcze!!!!!!!!!!!!!!!!!bardzo uspokoily mnie wasze wpisy!!!!!!!!!
ciekawa
2007-02-16
20:30:26
Email
Nie ma to jak maż:)Odezwij sie jutro zaraz po badaniu.
noemi
2007-02-16
20:33:08
Email
:) nie ma to jak silne ramiona ukochanego mężczyzny... mój też już dzisiaj wraca:) o 21:30 ląduje, więc jakiś kwadrans po 22 będzie w domku:) no i będą prezenty, bo był w wolnocłowym:)) jedyny plus wyjazdów:) a ja głodna jestem okropnie, lecę do lodówki:)
Monik
2007-02-16
21:19:46
Email
Monia_i mam nadzieję,że już jesteś spokojna. Każdy by się zdenerwował. Na badaniu napewno wszystko będzie oki:)) Ciekawa dzięki za info o tabletkch na alergię. Brałam te same co Ty. Próbowałam brać tylko na noc,ale nie wystarczyło. A kiedy brałam 2 tabletki na dobę, to byłam strasznie ospała, bolała mnie głowa, nie mogłam się skoncentrować a do tego wzrastała waga. Odwiedziłam już tylu alergologów, wydałam tyle pieniędzy i nic się nie zmieniło... Teraz cieszę się dobrym samopoczuciem/kocham zimę:)) Mam nadzieję, że i lato pokocham. Pozdrawiam
Monik
2007-02-16
21:21:53
Email
aaa a gdzie nasz Motylek, Asia i reszta mam? No i kiedy zamieszczamy kolejne foty? Róbcie zdjęcia:))Mój brzuch już jest większy niż ostatnio:))
noemi
2007-02-16
22:15:54
Email
teraz to się dopiero martwię. samolot miał wylądować pół godziny temu, a tu nic..... tel wyłączony nie lubię jak ktoś mi bliski gdzieś leci, zawsze się bardzo boję
noemi
2007-02-16
22:29:21
Email
doleciał.ufff
monia_ireland
2007-02-17
10:44:44
Email
Nici z mojego dzisiejszego usg:( dopiero na wtorek sa miejsca:( musze czekac. Nic sie nie dzieje zlego ale i tak sie denerwuje.
Joanna26
2007-02-17
10:47:22
Email
Nie denerwuj sie!!!Gdyby cos bylo nie tak,na pewno bys to odczula,nie martw sie,prosze:(
monia_ireland
2007-02-17
11:41:41
Email
Ja jestem z gatunku panikujacych i nie wytrzymam!!! dowiedzialam sie wlasnie ze w szpitalu dla kobiet w ktorym mam wizyty lekarskie przyjma mnie i podlacza do ktg i usg-wiec jade tam. Wprawdzie odczekam pewnie kilka godzin albo i caly dzien w kolejce zanim mnie przyjma ale jedynie wizyta i usg mnie uspokoi do konca. Mam nadzieje ze trafie na tych dobrych lekarzy o ile tu tacy sa. Jade i odezwe sie po wizycie. DZieki za wsparcie!!!!!!!
ciekawa
2007-02-17
12:20:36
Email
O to dobrze. Zreszta to jakby wypadek powinni zbadac-moza zawsze powiedziec ciu wiecej jak sa tak nieskorzy do badań. Napewno wszytko bedzie dobrze:)
monia_ireland
2007-02-17
13:35:18
Email
wiec dziecwzynki wracam do spokoju!!!! nawet mi zrobili usg na tym emergency w szpitalu:) trwalo kilka sekund ale jak zobaczylam bijace serduszko to 10 kilo mniej mam chyba na sobie:) DZIEKI DZIEKI ZDIEKI!!!!!!!!!!:)
Goga66
2007-02-17
14:21:33
Email
super :)
Monik
2007-02-17
14:45:57
Email
Monia_i super, że wszystko ok:)) Zresztą nawet nie pomyślałam, że mogłoby być inaczej! Pozdrawiam
Malwina
2007-02-17
15:03:41
Email
Czesc,ktoras pytala jaki fotelik samochodowy kupilismy wiec jest on firmy Coneco. Sorrki ze dopiero teraz odpisuje ale jakos dziwnie sie ostatnio czuje. Mam jakies stany chyba depresyjne i nie chce Was wprowadzac w zly nastroj. Nie chce mi sie rozmawiac z ludzmi a nawet z mezem. Wszyscy i wszystko mnie irytuje. W przyszla sobote mam poznac kolege z pracy mojego meza i jego zone i juz zaczynam sie tym denerwowac. Proboje sie nakrecac na dobry humor a tu...dupa. Nic. Kupilam wczoraj malej fajna bluzeczke w sklepie bardzo mi sie podobala. Do tej pory przezywalam kazdy zakup dla niej; a wczoraj wlozylam ciuszek do szafki i juz. Czy moze ktoras z Was ma lub miala takie stany? Rok temu w zime bralam deprim ale myslalam ze juz najgorsze minelo. Boje sie ze to wraca. Nie moge w nocy spokojnie sapc. Rano jestem jeszcze bardziej zmeczona niz wieczorem. Mysle ze to moze przez moj wyglad teraz nie mam poczucia wlasnej wartosci, moze zrobie sobie jakas maseczke i domowe spa. Ciekawe czy cos sie zmieni.
Monik
2007-02-17
15:48:22
Email
Malwina w ciąży takie stany są chyba noramlne. Ja wczoraj rozpłakałam się, bo nie mieszczę się w kurtkę zimową, a do tego jeszcze kupiłam buty skórzane specjalnie na ciąże z Ryłko za ponad 300 zł na niskim obcasie i noga mi do nich nie wchodzi. Trochę opuchła mi stopa i w bucie nie da się chodzić! Mam takie chwile, że mam dosłownie wszystkiego dosyć. Na szczęśie kiedy mój mąż to widzi, to od razu mnie przytula i mówi damy radę:)) Od razu lepiej. Rankiem przeważnie czuję się słabiej niż wieczorem. Wszystko na odwrót. Trzeba zacząć się z tego śmiać, w końcu jesteśmy w ciąży:)) Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-17
16:04:26
Email
Oj normalne. Ja też je mam:) Co prawda do tej pory uważałam napady skrajnego szłu u ciężarnych za przesade i nadal tak uwazam-wkońcu jakies hamulce ma każdy. Ale sama widze ze bywam podirytowana częściej ale starm sie z tym walczyć. Jeśli ktos lub coś irytowalo mnie prze ciąża to zapewne dal jet to irtujace ale ejsli cos nowego to przglądam sie temu uwaznej;) Poza tym poszlam do pracy walsnie dlatego ze popadałam w deresje-smutnialam starsznie. Maz w drzwi po pracy a ja w ryk;( Jestem bardziej płaczliwa ale wśród ludzi odrazu mi lepiej. Wystawiajcie sie do słoneczka to najlepszy środek na depresje zimową, cieżarna i wogóle-a jeszcze jest delikatne to i kremu z filtrem mozna nie nakladac po za chwile juz bez niego bedzie ciezko:)Ja dzieja wyszłam z mama dosłownie na chwile na maisto zrobiłysmy starszny maraton obkupiony ciuszkami dla maluchów i zdobyczą w postaci super spodni dla mamusi-ale ja nie moge chodzic i wyje teaz z bulu a leze juz 3 godziny i nic nie przeszło:( Tym to sie ozna załamac 26 letnia kurna emerytka:)
Joanna26
2007-02-17
16:26:03
Email
Monia, ciesze sie bardzo i w pelni Cie rozumiem!Tez mialam taki moment w ciazy,ze jak zobaczylam na ekranie bijace serduszko (a bylam przygotowana na 90%,ze nie bedzie bic),to odczulam wielka, wspaniala ulge i wybaczylam wszystkim moim wrogom, lacznie z lekazem,ktory to usg robil,a wczesniej wmowil mi,ze juz po moim dzieciatku.Uszy do gory!:)
motylek
2007-02-17
16:44:11
Email
Cześć kochane! Jejku ale tu u was gorące dyskusje! :) monia cieszę się bardzo, że szpinak się udał i wam smakował:) a monia_ireland biedactwo się nastresowała przez jakiegoś bufona! ale dobrze, że wszystko jest w porządku:) i w ogóle ten brak neta to mnie już dobija:( ja w tłusty czwartek dużo pączków się najadłam, wczoraj byłam u koleżanki, która ma 1.5 miesięczną córcię i się napatrzyła że już bym swoją dzidzię taką chciała uściskać:) mama moja się śmieje, że mam piłkę coraz większą i że wyglądam jakbym miała już rodzić zaraz hehe:) a tu 7 miesiąc dopiero:) a może 2 w 1 będzie? :) chyba na usg już by wykazało nie? śmiesznie i fajnie by było:) a już drugi dzień śliczna pogoda na podwórku, aż się na spacery chodzić chce i szkoda w domciu siedzieć:) tak więc idę zaraz na spacerek:) trzymajcie się ciepło mamunie i pamiętajcie o motylku:) a ja czasem będę wpadać i zdjęcia za parę dni zamieszcze:) buziaki
Joanna26
2007-02-17
18:09:57
Email
Ciekawa,poprosze o rozwiniecie watku kurczaka,ktorego Twoja mama kladzie na ziemniakach w naczyniu zaroodpornym.Jakies konkretne czesci?Samo mieso bez kosci?Piers w kawalkach?W czosnku?Jakos specjalnie przygotowane?I ile to sie piecze.Z gory dziekuje:)
Malwina
2007-02-17
18:31:02
Email
Macie racje, pewnie przesadzam i nie ma sie czym przejmowac. W ramach relaksu posprzatalam mieszkanie, umylam podlogi i wypastowalam, odkurzylam dywany. Pozniej zajelam sie zabawa z moja mala. Malowalam sobie po brzuszku farbkami (nietoksyczymi oczywiscie). Chyba jej sie podobalo bo niezle wierzgala. Pozniej relaksujaca kapiel.Eh, co tam depresje MAMAMI BEDZIEMY i to jest najwazniejsze. Juz nie moge sie doczekac. Musze sie jeszcze psem zajac bo cos chudnie mi ostatnio i ma lupiez.Wiecie moze ile gramow powinna dziennie jesc 30kg suczka? Ups, do chyba nie to forum ale Ciekawa chyba da rade i znajdzie odpowiedz na to pytanie :)))))
ciekawa
2007-02-17
19:12:03
Email
H ha nie mam pojęcia ile powinien jesc pies:) Ale mój pies ma już 2 lata i od dawna powinien jesc ponoć raz dziennie-acha łatwo mówić:) Je 3 razy dziennie pełne miski i nadal jest głodny. A jak długo sie ociągam z podaniem jedzenia to teatralnie opada na terakote, na grzbiet z wykręcona głową i wyglada jak zagłodzony. A odrobaczałas ostatnio? moze coś złapała. Co do łupierzu to psy mają jak ludzie-mój ma fatalną skóre-po kąpieli sypie sie z niego jak śniegiem, ale wet powiedziała ze nic na to nie poradzi. Choć ostatnio wykapaliśmy go w Timotej i o dziwo mało sie sypało:) Kurczak: no wiec nic specjalnego mama tnie talarki z ziemniaków(mozna wczesniej lekko w całosci obgotowac-szybciej sie zrobią)-przyprawia do smaku na to kładzie przyprawione surowe udka lub inne czesci jesli robi z całego kurczaka. a przyprawia zwykła sola czosnkową i przyprawą do kurczaka, ja dodaje pieprzu i papryki ale wiesz to juz jak sama lubisz. U mnie w domu czosku sie nie uzywa-ja dotej pory nie tolerowaal, maż grozi spaniem na kanapie a mama ma chora wątrobe-sama rozumiesz. Ale sól czosnkowa jest super. W zależnosci od tustosci kurczaka odrobina oleju i wody na dno. A pieczemy na oko:) ale chyba zpółtorej godziny. napewno godzina i dopiero sparwdzamy jak tam mieso-nigdy nie patrze na zegarek przy pieczeniu zawsze sparwdzam wyciagajac troszke. Jutro bede robiła takiego kurczaka. Dzisiaj na noc chce go opruszyc przyprawami to ładnie przejdzie zapachem:)
Joanna26
2007-02-17
19:15:29
Email
Dzięki:)Bardzo lubię pieczonego kurczaka,a z ziemniakami to już szczególnie.Ale takich w talarki z kurczakem nie robilam, sprobuje:)
ciekawa
2007-02-17
19:20:31
Email
O jest pyszny:) a szczególnie talarki. Moja mam robi tez kurczaka w całosci na butelce:) Też super wychodzi bo obcieka z tłuszczu. Wstawia go na sztorc(w dupke) na butelke po piwie z wodą lub na stojak specjalny do pieeczenia kurczaka - na forme z woda gdzie obcieka tłuszcz. Kurczak wychodzi bardzo delikatny i zaupełnie bez tłuszczu napewno dla nas zdrowiej:)
Monik
2007-02-17
22:44:02
Email
Motylku napewno nikt o Ciebie nie zapomni:)) Pogoda faktycznie coraz ładniejsza i oby tak dalej. ciekawa musze wypróbować tez twój przepis z kurczczkiem. A jeśli chodzi o tego kurczaczka na butelce, to jak dokładnie to się robi? Butelka nie pęknie z piekarniku? W jakiej temperaturze go tak pieczesz? Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-18
10:11:07
Email
Odbyłam konsultacje na szczycie i przekazuje zdobyte informacje:) Kurczak na butelce(po piwie) powinien z 12 godzin przynajmniej poleżec w przyparwach(takich jak sie lubi)Potem sadza sie go dupką na butelce-znaczy cała wklada do srodka az do szyjki(lepiej nie odcinac szyjki niech kurczak bedzie od góry zamknięty. W butelce do polowy powinna być woda lub piwo mozna spóbować z winem. Tak sie go wstawia do piekarnika ale dodatkowo na ajkies naczynie np brytfanne zeby tłuszcz miał gdzie spływac. Mam nastawia na 200 stopni a nawet wiecej(zalezy od mocy piekarnika-trzeba wypatrzeć zeby powoli sie piekł a nie palił a ile sie piecze nie mam pojecia bo mam na oko sparwdza;) mOzna tym wytopionym sosem polac co i raz kurczaka. Acha kurczak nie moze byc duzy bo sie nie zmiesci na sztorc. Mojej mamie butelka nigdy nie pekła ale poleca kupic stojak jest bardzo pozyteczny. Kurczak na talarki tez na wysokiej temperaturze i tez sparwdzamy jak sie piecze.
monia_ireland
2007-02-18
11:15:38
Email
czesc Lasuchy!!!:)robicie smaczki ale ja mam swira na punkcie barszczyku czerwonego i nic go nie przebije:) od samego poczatku ciazy pochlaniam litrami barszczyk. Conajmniej raz w tyg. go gotuje i jem 2,3 dni:) moj maz jadal ze mna ale teraz na buraki patrzec nie moze:)ciekawe jak bedzie po porodzie...moze i ja obrzydzenia nabiore:) moj synus dzis szalal rano niesamowicie. 1,5h dotykalismy i patrzylismy jak mi brzuszek skacze:) wkoncu powariowal:)i niech kopie do woli:)jak wasze pociechy???
Monik
2007-02-18
12:56:24
Email
Mój mały tez kopie, wierci się coraz mocniej. Właściwie to chyba czuję każdy jego ruch. Wydaję mi się też, że czuję małego trochę niżej niż ostatnio, od wczoraj wydaję mi się, że jest strasznie nisko. Ciekawa dzięki za przepis:)) A barszczyk też muszę zrobić. Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-18
12:59:43
Email
No widze ze już sie uspokiłaś:) Bardzo dobrze;) Moj wstaje późno ale też późno sie kładzie-jest czesko bardzo aktywny:) Ale brzuch mi sie skacze:( Pewnie trzeba na to poczekać-tak naparawde to ja czuje bo bardzo intensywnie a zeby poczuł ktoś od zewnatrz to musze sie połozyć na płasko i musi kopnac bardzo mocno. Na siedząco nie ma szans na wyczucie czegokolwiek. szkoda bo uwielbiam jak ludzie podchodzą i chca dotykać brzucha-poprostu pekam z dumy:) A wiem ze niektóre mamy wrecz tego nie znoszą:)
ciekawa
2007-02-18
13:02:42
Email
A włąsnie Monik poruszyłas cos co mnie nurtuje w jakim miejscu wasze maluchy siedzą? Bo ja swojego czuje cały czas na samym dole na pecherzu. Macica jest juz ponad pepkiem ale on sie tam jeszcze ani razu nie przemiescił. Pewnie dlatego nie mam zgagi. I woglue rusza sie tylko naboki nogami wierzgajac zawsze po lewej stronie. hm zastanawiam sie jak to u Was.
Malwina
2007-02-18
13:11:58
Email
Moja mala jest bardzo aktywna w calym przuszku. Poczynajac od samego dolu (ktorego juz dawno nie widze), az do zeber. Czasami jak ulozy nogi po prawej stronie gdzies na zebrach to oddychac nie moge i troche to boli. Ale lubie jak sie rusza po calym brzuszku i jak "plywa" mi brzuch. Ona jest juz ulozona glowka do dolu wiec nogami wierzga niesamowicie. Nie wiem czy jej ulozenie ma jakis wplyw na moja zgage.
Malwina
2007-02-18
13:13:31
Email
Dziewczyny napiszcie jeszcze raz na kiedy macie terminy. Chodzi mi o te wg okresu a nie wg usg. Ja mam na 7 maja.
ciekawa
2007-02-18
13:14:41
Email
17 czerwca i 16 czerwca z usg
monia_ireland
2007-02-18
14:54:18
Email
ja mam jeden niezmienny termin-30 Maj a moj maly tez najbardziej z lewej strony kopie i tez wydaje mi sie ze nizej go czuje. Z prawej czasami i na srodku czasami sie tez rusza ale na co dzien w lewy bok:)potrafie czuc kiedy spi:) bo i ja sie wtedy slaniam na nogach. A jak nie spi to tez kazdy ruch czuje jak sie przekreca i plywa:) niesamowite uczucie!!! i jak Ty Ciekawa z duma daje brzuszek do dotchniecia:) jedna kolezanka jak poczula jego ruchy to opowiadala w calej firmie pozniej i kazdy przybiegal-nawet faceci:)
motylek
2007-02-18
15:48:30
Email
hej, ja mam na 16 maja:)
ciekawa
2007-02-18
16:16:31
Email
Wiecie a mnie jakoś mało kto chce dotykac po brzuchu:( Kolega po jakimś czasie przy okazji rozmowy o innej sprawie przyznał ze sie wstydzi dotkąć że ja mu zabronie-matko ale sie wkurzyłam toć nie bede chodziła i prosiła zeby mnie ludzie dotykali po brzuchu:)
monia_ireland
2007-02-18
20:18:51
Email
nic sie ciekawa nie martw-chron skarba po co maja go obce rece dotykac:)Ja wlasnie piekę strudla z serem i rodzynkami-pachnie w calym domu:) mniam mniam:)probowalam prze tem program irfanview zmiejszyc fotki i zalaczyc ale zmiejszylo mi do 59kb-a to nadal za duzo-jak dam mniej to nie bedzie nic widac-ale zaraz cos pokombinuje:)
ciekawa
2007-02-18
20:36:15
Email
Masz racje co sie bede dawał obłapiać:) Słuchajcie a czy wam też powtarzają jak slicznie wyglądacie? Pewnie tak:) Ja to juz czasem nie wiem co mam ze soba zrobic bo pryszcze na brodzie, podkrazone oczy a taki tu "och jej jak pani promienieje" Chyba kobiety w ciązy zeczywiscie coś rozsiewaja wokoło:) Wlasnie urodziła u nas w pracy dziewczyna a jak była w ciązy to tak sie skubana usmiechała ze nawet ja polubiłam choc wczesniej nie bardzo sie tolerowałysmy. Wlasnie zdjecie-zaraz cos wykombinuje;) Fajnie ze ci sie chumor polepszył:)
monia_ireland
2007-02-18
20:40:03
Email
polepszyl bardzio:) balam sie chodz wiedzialam ze nic sie nie stalo ale te nerwy i stres-nie czulam ruchow wogole. Ale po wizycie w szpitalu sie uspokoilam i maly zacza fikac a dzis to caly dzien kopie caly czas-od jakis 2h chyba spi bo cisza a tak to nawet zjesc mi nie dawal:) mi tez mowia ze promienieje ale to chyba ta radosc z nas wychodzi:) no a Ty Ciekawa wkoncu znasz plec?? pokaz brzuszek to poobstawiamy:)
ciekawa
2007-02-18
20:53:14
Email
Zaraz wstawie a płci nie znam nadal;)Słuchaj masz problemy z tym zmniejszaniem-ja zmniejszam do 10% pierwotnej wielkosci i własnie widze że wtedy mi ładnie wydzodzi akurat-popróbuj.
ciekawa
2007-02-18
20:54:29
Email
23 tc

ciekawa
2007-02-18
20:55:27
Email
a tak w całości:)

monia_ireland
2007-02-18
22:28:58
Email
wygladasz REWELACJA!!!! Moim zdaniem brzuszek na dziewczynke-mam w domu tutaj kolezanke ktora ma termin na 12 czerwca i ma identyczny ksztalt jak i Ty tylko troszke wiekszy-ciut ciut. ALE-ponoc corcie odbieraja urode no a w twoim przypadku sie to nie zgadza:) Trudno obstawic-ale ja obstawiam dzieczynke. A chcesz wiedziec przed porodem???jak tak to kiedy to nastanie bo ja tez jestem "ciekawa":)
Monik
2007-02-18
23:19:31
Email
Ciekawa ja podobnie jak Ty, czuję małego na samym dole na pecherzu. Mnie kopie najczęściej z prawej strony i na samym dole przy pęcherzu. Zgagi nie mam, raz tylko mi dokuczała, ale to po nie zdrowym jedzeniu. Wkurza mnie tylko to, że czasem jestem rozdrażniona i wielu ludzi mnie irytuje, czasem do tego stopnia,że nie mogę na nich patrzeć...Walcze z sobą, aby czegoś nie powiedzieć, a czasem i tak wybuchnę i potem jest mi głupio i przykro:(( Dziś na przykład nie mogłam patrzeć na mojego brata jak jadł pizze i zwróciłam mu uwagę,że je za szybko i że nie można na niego patrzeć...Muszę z tym walczyć i po prostu na drugi raz mocno ugryżć się w język! Ciekawa faktycznie ładniej wyglądasz. Mnie w ciąży bardzo wygładziła się buzia, wprawdzie trądziku nigdy nie miałam, ale często coś mi wyskoczyło. Jeszcze na początku ciąży miałam wypryski, ale teraz jest super. Mogłoby tak zostać już po ciąży. Do Malwiny-termin mam na 19 maja, a wg usg na 14 maja. Monia_i ja zdjęcia zmniejszam procentowo, daję np 80 % zdjęcia, jak dalej jest za duże znów daję 80% i tak wkółko.
Monik
2007-02-18
23:40:37
Email
To mój brzuszek w 27 tc. Na razie nie mam więcej foteczek, ale poprosze męża, aby mi porobił i wtedy wkleję więcej. Pozdrawiam

Malwina
2007-02-19
11:56:52
Email
Monik, mnie tez wszystko wkurza, ja sie wczoraj w markecie wkurzylam na meza to do domu wrocilam na piechote a on biegal po sklepie i mnie szukal. Pozniej stal przy aucie i czekal na mnie, az wreszcie wrocil do domu. A wszystko zaczelo sie od ...masla.
Malwina
2007-02-19
12:02:43
Email
Musze zrobic pranie, bo powoli nie mam w czym spac. Jak rano sie budze to na koszulce w miejscu sutkow mam plamy.
monia_ireland
2007-02-19
12:11:10
Email
Hej. Nic z tego-probowalam jak i Ty Monik robic o te 80% i zmniejszylam fotke ta ledwo widoczna i tak nadal byla zbyt duza. Bylam dzis u swojego lekarza rodzinnego tutaj w Irlandii i dal mi tydzien chorobowego bez dyskusji:) mowil ze jesli potrzebuje wiecej to nie ma problemu-sam mowil ze psychicznie musze przedewszystkim odpoczac. A wy zlosnice poluzujcie!!:) wasi mezczyzni pewnie skacza kolo was najlepiej jak potrafia a wy co??:) wiem wiem-sama mam czasem zle dni-ale komu jak komu ale nam ciezarnym wolno:)
Monik
2007-02-19
12:45:45
Email
Monia_i spróbuj jeszcze te zdjęcia poobcinać, tak abyś została na nim tylko Ty i wtsedy dopiero zmnieszaj. Obcięciem tez bardzo zmniejszysz fotę. Malwina coś czuję,że masz podobne napięcia jak ja... Jednak musimy coś z tym zrobić. Dziewczyny powiedzcie mi czy pijecie kawę w ciąży, chociaż odrobinkę? BO ja nie piłam, ale od 6 misiąca wypijam od czasu do czasu filiżankę, a lekarz powiedział mi,że spokojnie jedną dziennie można wypić. Jestem strasznie słaba, a kawa potrafi nie troche obudzić. Pozdrawiam
Monik
2007-02-19
12:47:16
Email
Monia_i jak sobie nie dasz rady z tymi fotami to wyślij je do mnie, spróbuje coś pokombinować.
monia_ireland
2007-02-19
12:50:20
Email
mozesz pic kawe tylko nie za mocna i nie za duzo. kawa szkodzila maluszkowi w pierwszych miesiacach teraz jedynie jej nadmiar moze przyspieszyc akcje serduszka. Ale jedna filizanka nie wplywa na niego w najmniejszym stopniu-ja tez pijam bo tez jestem kawoszka a kawa stawia mnie na nogi:) mnie i lekarz i ciocia polzona dali wyklad na temat kawy tazke spokojnie pij byle niezbyt silna i pozostan przy jednej dziennie:)
Monik
2007-02-19
13:00:45
Email
Nie piłam nawet jednej dziennie, ale skoro można to nie będę sobie odmawiać. Zresztą kupiłam sobie tą Ricore z Nestle, rozpuszczalna z jakimś magnezem, błonnikiem, wapniem i do tego jest pyszna. Będę pić filiżaneczkę dziennie, a raz w tygodniu zrobię sobię prawdziwą(parzoną) kawę by poczuć ten aromat:)) Najlepiej w niedziele i oczywiście w filiżance:))
ciekawa
2007-02-19
16:16:25
Email
Oj ale sie rospisałyscie;) To pokolei: płci znać nie chce:)a za komplement dziekujemy ja i brzusio;) Co do kawy to ja pije rano z mlekiem a potem w pracy ale ja pije słabiutkie raczej brudną wodę:) Gin pozwolił. Monika spróbuj zmniejszyc i zapisac zmiany potem jeszcze raz ten sam zmniejszony otorzyc i znowu zmniejszyc-zobaczysz uda sie-ja tak robie:) Co do siary to mnie jakby przestlo-tak mi sie wydaje. Mój maz ma ostatnio bardzo dużo stresów pracy no i nadal wraca późnym wieczorem:( Nie mamy kłotni-no całe szczescie zreszta jak był to tez sie nie kłucilismy chyba nie zrobiłam sie jakos szczególnie upierdliwa:) Co moge to robie sama zeby go juz nie angarzowac bo wiem ze rozdwoic sie nie da rady. Mam nadzieje ze gorący okres niedługo minie i bedzie mógł mnie odbierac z pracy bo bardzo dokucza mi chodzenie:(
monia_ireland
2007-02-19
18:11:09
Email
probowalam Ciekawa na wszelakie sposoby ale nie dam rady z tymi fotami-jak zwykle zawracam glowe Monik-i znajac ja pewnie zrobi to dla mnie i zmiejszy je:)-juz nie mam sumienia:)DZieki Monik!!! Jesli chodzi o plec to fajnie ze czekasz na niespodzianke do konca:)ja w sumie tak czy siak bym wiedziala bo na ostatnim usg w srode jak bylismy razem z mezem to maly tak rozwalial nogi na boki ze nie trzeba byc lekarzem zeby zauwazyc ze to chlop jak dąb:) tazke jakbym nie zapytala w PL lekarza to tu sami bysmy i tak zobaczyli:)tez nie ma co pokazywac-bo buzke zawsze odwraca jak chcemy mu zdjecie zrobic albo sie raczkami zaslania a sprzet wywala na wierzch-...facet:)
Joanna26
2007-02-19
18:13:09
Email
Ciekawa,a musisz pracowac?Skoro masz problemy z chodzeniem i pewnie nie jest to jedyna dolegliwosc,ktora Ci doskwiera?
ciekawa
2007-02-19
18:22:05
Email
No połozyłam sie na chwilke i zasnełam-ale zmarzłam:( brr Tak sobie mysleze ja w sumie tez czuje sie rozdrażniona momentami ale raczej skupia sie to na konkretnych ludziach. Ale racja trezba z tym walczyc nie mówie dusic w sobie ale nie ma co sie zamieniac w wiedźmy:)Lepiej zła energie pokierować na coś innego. Ja dzisiaj jak weszlam w samym przedpokoju znalazłam poszrapane roli papieru toaletowego i moja bielizne wyciagnieta z pralki-mąz nie zamknoł łazienki i piesek najwyraxniej bardzo sie nudził. Mogła bym mu za to urwac głowe ale skad ja bym wzieła takiego kochanego męza:) Mnie tez nie bardzo ma kto robić zdjęcia:( jak maż wraca do domu to ja juz makijaz zmywam i w pidżamie paraduje-musze sie ubierac do zdjecia bo jakos mało reprezentacyjnie. Matko jak ja za nim tęsknie:( Proponował dzisiaj ze weźmie mnie do warsztatu i nim posiedze(on też teskni) ale cały dzien spedziłam w pracy na stołeczku w sekretariacie w tłumie krzyczacych ludzi-plecy mało mi nie pękły na pół:( No nie dałam rady. Aj mogłam jechac zasneła bym w jakimś koncie na kawałku płyty ale byli bysmy razem. Smutno mi. Jezu ale sie mnie ryczek zrobił no...
ciekawa
2007-02-19
18:28:49
Email
No patrzcie już siadamy do kompów jednym czasie;) Asiu wiesz już sie z plecami i moim chodzeniem(biodrami) przeszłam pare lat temu::( Postawiłam sie na nogi cwiczeniami ateraz no cóz zdecydowaliśmy sie na dziecko swiadomie;) Poprostu nie potrafie siedziec w domu bo wraca to co kiedys, zaczynam sie czuc jak inwalida:( Ogólnie to całkiem dobrze sie czuje dzisiaj doiero tak mocno bolały mnie plecy-musze troszke pocwiczyc.Jak będzie trzeba to wezme zwolnienie to pewne ale no poprostu narzie nie chce. Dzisiaj sie tez uswiadomiłam jak wyglada w paraktyce to naliczanie chorobowego niby 100% dla ciężarnych-acha pic na wode.(bedzie którejs potrzebne to opisze) Ale mam to w nosie:)Dam rade:) Mam jeszcze kule ortopedyczna tylko troche sie na niej wstydze chodzic hi hi i wogóle jakos tak jak w trzecią noga:)
Joanna26
2007-02-19
18:42:39
Email
Dlaczego pic na wode? Z tego co wiem,to naliczana jest srednia z ostatnich 12 miesiecy, w moim przypadku to co dostawalam od zusu niewiele roznilo sie od tego, co wczesniej w pracy, mniej wiecej tyle samo.
ciekawa
2007-02-19
18:52:48
Email
No własnie zalezy od sytuacji. Jesli miałas poprostu stałe wynagrodzenie to ok dostniesz tyle samo-no jesli miałs premie uznaniową która nie jest składnikiem wynagrodzenia to premia przepada. Ale ja np odstałm 100zł podwyzki w styczniu i w styczniu od 10 poszłam na zwolnienie. Dostałam wypłaty tyle ile miałam przed podwyżką bo liczy sie średnia z ostatnich 12 miesięcy. Aby do podstwy wymiary zasiłku chorobowego liczyła mi sie podwyzka musiał bym przez trzy pełne miesiace(kalendarzowe) nie być na zasiłku-czyli nie chorować.Dopiero wtedy zamienia sie podstawe. Chamstwo bo teraz jak w lutym wróciłam do parcy to okres bezzasiłkowy liczy mi sie od marca do konca maja. czyli dopiero od 1 czerwca zasiłek chorbowy bede miałam o 100zł wiekszy. A tym samym macieżynski. Jakos marnie to widze abym przez trzy mieisace nie poszła na ani jedn dzien zwolnienia. Wiesz u mnie to raptem 100zł ale jak by któraś dostała wiecej to można sie wkurzyc bo przez pare miesiecy dzieki takiemu naliczaniu tych pieniedzy sie poprostu nie zobaczy.
pierwiastka
2007-02-19
20:26:06
Email
Ja różnice widze i to sporą. Od 1 wrzesnia 2006 miałam duza podwyżke, a od listopada jestem na chorobowym i tylko 2 miesiace cieszyłam sie spora wypłatą bo zasiłek otrzymuje juz duzo mniejszy. Tylko, ze w mojej sytuacji, bardzo duzo wydawałam na dojazdy (200 km w jedna strone) jezdziłam co weekend+codzienne dojazdy do miejsa pracy. Wiec TAK JAKBY nic nie trace.
ciekawa
2007-02-19
20:31:21
Email
no własnie wszytsko zależy od indywidualnego przypadku. Zdaje sobie sprawę że takie są przepisy i zapewne maja zabezpieczac przed nadużyciami również ale jak napisałam jak dobrze popatrzec to na rok mozna sie z podwyżką pozegnać.
Asia26
2007-02-19
22:15:52
Email
Dziewczyny coraz zadziej zagladam na forum, bo mam ostatnio jakos malo czasu. Z niczym sie nie wyrabiam. Chce jeszcze popracowac 2 lub 3 m-ce, bo czuje sie dobrze a wyplate dostaje pensje+premie uznaniwa. Dodam ze premia jest w wysokosci pensji, wiec puki sie da to bede pracowla i odkadala na konto bo jak za 2 miesiace zaczne szalec po sklepach to zebym miala z czym :) Moja mala jest tez bardzo ruchliwa. Ciekawa, ja na poczatku jak ty czulam jak caly czas mi dreptala po pecherzu, bardzo nisko i z lewej strony. Teraz czuje ruchy po calym brzuchu. Czasami tak kopnie, ze az mi brzuch podskoczy. Myslalam juz o imieniu dla malej. Bardzo podoba mi sie Magdalena. Chyba ze bedzie Kacper... Pozdrawiam was wszystkie. Mam nadzieje ze jakos sie zorganizuje i bede czesciej zagladala na forum. Pa!
Monik
2007-02-19
23:14:04
Email
To zdjęcia Moni_ireland, 25 tc

Monik
2007-02-19
23:14:36
Email
:)

Monik
2007-02-19
23:15:33
Email
:)

Monik
2007-02-19
23:21:31
Email
Kochane widzicie ile jest godzin? A ja nie śpie bo mały tak kopie,że po prostu się nie da. Pewnie nie pójdę spać przed północą...
ciekawa
2007-02-20
09:46:22
Email
monia_i jeju ale masz fajoskie brzucho;) Jakie jajeczko:)Bombowy:) Ślicznie wygladasz!!!!!
Asia26
2007-02-20
09:47:17
Email
Sliczne zdjecia! Ja jak zwykle wkleje z opoznieniem... Moja mala jak na razie to daje mi pospac ale zobaczymy co bedzie pozniej.
monia_ireland
2007-02-20
09:55:30
Email
wiecie ze wam powiem ze tak sie przywyczajam do tego brzucha ze nie wiem co bedzie pozniej-bedzie mi chyba brakowalo tych kopniaczkow motylkow i wogole:) NO ale bede miala w ramionach to cudo:) Jesli chodzi o spanie to moj synek jak mu zawieje-nie raz to daje mi raptem 2 h przespac w nocy ale nie raz spie cala noc tylko pracowac w dzien nie moge:)teraz chwilami to juz nie sa tylko slodkie kopniaczki ale wrazenie jakby sie z kims tam scigal bo brzuch az caly tanczy:)ale jakby nie bylo lubie to i prosze o jeszcze:)
monia_ireland
2007-02-20
09:56:06
Email
dzieki MONIK za fotki!!!!!!!!!!!!!:)
Asia26
2007-02-20
10:15:14
Email
Monik_i. na kiedy masz termin porodu? Bo caly czas wydawlo mi sie ze jestes wyzej w ciazy. Ja wczoraj skonczylam 23tc (wg oststniego USG) i termin mam na 20-go czerwca.
monia_ireland
2007-02-20
10:50:24
Email
no ja mam na 30 maja wiec jutro zaczynam 26 tydzien. Jestem 3 tyg. przed Toba na to wychodzi:) dokladnie 21 dni:)
Asia26
2007-02-20
11:04:02
Email
Bardzo ladnie wygladasz. Zauwazylam ze zmienil ci sie ksztalt brzuszka. Moze jednak bedzie dziewczynka???
monia_ireland
2007-02-20
11:20:12
Email
no masz racje ksztalt sie zmienia bo brzuch teraz idzie mi w gore-do tej pory mialam go bardzo nisko ale dziewczynki z tego nie bedzie:)mam fotke plci jeszcze z Polski od lekarza i tutaj bylam pare dni temu na usg i maly zamiast pokazywac buzke pokazywal swoja meskosc:) tazke chlop murowany:) Pozatym na zdjeciach moze nie widac tego tak jak natralnie wygladam jakbym polknela pilke:) na dziewczynki z bokow idzie-tak jak mojej wspolokatorce-ja puki co znikome ale wciecie w talii jeszcze mam-ona chodz byla chudziutenka i brzuszek ma maly-wciecie zgubila zaraz na poczatku. No i brrzuch moj potrafi zmieniac ksztalty caly czas-zalezy jak sie maluch ulozy-nie raz jest strzelisty do przodu a nie raz sie rozhodzi bo nawet kopniaczki kolo kosci biodrowej odczuwam-tam chyba zreszta najczesciej. Ale jak spi maluch to wlasnie brzuszek sie wydluza i czuje go na srodku a jak sie budzi i zaczyna szalec to brzuch faluje i zmienia ksztalty caly czas-nisamowite:)
Malwina
2007-02-20
11:31:11
Email
A gdzie podziala sie Noemi? Dawno jej juz tu nie bylo. Mam nadzieje ze wszystko ok.
Malwina
2007-02-20
11:37:44
Email
Chcialam napisac cos dobrego o Happy mum, ale na stronie glownej nie ma na to miejca a szkoda. Wiec tu napisze ze dzialaja szybko i jak trzeba to zwracaja pieniadze na konto bardzo sprawnie.
monia_ireland
2007-02-20
12:22:12
Email
ja porusze kolejny temat dyskusyjny:) jak zapatrujecie sie na wasz porod?tzn-czy to bedzie porod rodzinny czy tez nie? jakie macie zdanie o tym?? Tak z nudow przegladalam sobie dzis rozne fora i na jednym z nich przeczytalam wypowiedz ze: "maz jest potrzebny zeby dopilnowac aby lekarz i polozna dobrze zajeli sie rodzaca i dobrze odebrali porod oraz nie podali jej zadnych srodkow bez jej wiedzy" Dla mnie to jest bzdurne stwierdzenia-ale oczywiscie to tylko moje zdanie. Maz chyba powinien wspierac zone w bolu i jak niby ma dopilnowac lekarza czy poloznej?:) moze ktoras z Was mi to wytlumaczy?? Leki-podawane sa z wiedza rodzacej przeciz nie moga nam podac nic bez naszej wiedzy-jak? na sile do buzi beda pchali i popychali zeby przez przelyk przeszlo??chyba ze w kroplowce ale nie sadze zeby pchali cos i nie informowali-moze sie z tym poprostu nie spotkalam. No i co jeszcze-jak juz mowilam mi porod bedzie odbierala zaufania ciocia kochana:) tazke mam ten komfort psychiczny. Ale stanac po tej drugiej stronie opowiadala mi o roznych mezach rodzacych z zonami i sa rowniez te ciezkie przypadki mezow:) bo jak sie strafi na madrego mezczyzne to potrafi on BARDZO pomoc poloznej i lekarzowi gdyz z braku personelu moze podac cos przyniesc zaniesc podlozyc-jest to bardzo potrzebne i cenione-by on pomagal i wspieral ale zdarzaja sie tacy ktorzy twierdza ze on lepiej porod odbierze i rzuca obelgami do poloznej czy lekarza negujac sposob w jaki odbieraja porod-jesli maz jest lekarzem to jestm to w stanie zrozumiec ale w innym przypadku...czy to pomaga?? jeszcze podniesie cisnienie rodzacej mamusi i calemu personelowi. Jesli chodzi o nas...nie wiem czy bedziemy razem rodzic-moj maz chce ale ma obawy ze nie zniesie patrzec na mnie jak cierpie-ze on wyjdzie chyba z siebie, ale sie zastanawia caly czas. Ja go nie namawiam bo to jego decyzja-ja wiem ze bde miala dobra opieke bo procz jednej cioci ktora jest polozna i druga ciocia ktora z kolei pracuje na oddziale noworodkowym tez ze mna bedzie:)niezla mam obstawe co??Lekarz tez dobrze znany:) nie mowie ze bym nie chciala miec meza ze soba bo i owszem-ale namawiac go nie bede. Sam zdecyduje. Pozatym moze ze mna byc na poczatku i w kazdej chwili bedzie mogl wyjsc z sali jak sie gorzej poczuje:)oj jeszcze 3 miesiace:) wszystko sie samo jakos ulozy:) A jak u Was?? myslalyscie juz o tym?? rozpisalam sie co?? widac ze mam za duzo czasu wolnego:)
Malwina
2007-02-20
12:53:56
Email
My planowalismy porod rodzinny, ale teraz mam watpliwosci czy maz powinien byc przy "finale". Mysle ze i tak bedzie w szpitalu i wszystko zalezy od mojego humoru podczas porodu. Albo bo wywale z porodowki albo zlapie mocno za reke i nie pozwole odejsc na krok. Sama nie wiem jak to bedzie, pewnie okaze sie w praniu.
ciekawa
2007-02-20
13:15:46
Email
No u mnie cesarka wiec...;( ale kto wie jeśli jakimś cudem udało by sie normalnie to oczywiscie ze razem:) Nawet go o zdanie nie pytalam i on zreszta nie miał zadnych obiekcji-poprostu kiedysprzy rozmowie wyszło ze oboje uważamy to za oczywistosc-robiliśmy razem to i rodzimy razem. NO a jakieśomdlenia facetów i takie losowe sparwy no cóz sinobladego na porodówce tez bym nie trzymała siła. monia_i poczytaj strone fundacji rodzić po ludzku a przekonasz sie jak moze być na porodówce;( Przy obcej(dla personelu), postronnej osobie napewno bezpieczniej-na mende trafic mozna zawsze. Tam dziewczyny pisza jak im ponacinano krocza bez zgody jak podawano leki itd-nawet sie nie zorientujesz kiedy cos takiego sie stało-to wkońcu sytuacja zupełnie odmienna do jakiej przywykłysmy. Dlatego ja rozwazam mozliwoscrodzenia poza olsztynem w małym szpitalu bo miałabym tate kolezanki na połoznika-zobaczymy.
monia_ireland
2007-02-20
13:25:26
Email
ok-nie spotkalam sie z opowiesci znajomych nigdy wczesniej z takimi przypadkami-cos rzeczywiscie sa i mendy na tym swiecie nawet na porodowkach. Ale nieuzasadniona nadwrazliwosc meza tez nie jest wskazana. Jakby nie bylo na porodowce role glowne przedewszystkim naleza do nas i naszych maluszkow i o te 2 osobistosci powinno sie dbac jak najlepiej a kto nie zadba lepiej jak nie maz i tatus? no chyba ze bladego wyniosa z porodowki:)ciekawe jak to bedzie...
Monik
2007-02-20
14:12:56
Email
Ja oczywiście chcę rodzić z mężem i on ze mną:)) Ale może stanie się tak, jak pisze Malwina, że w ostatnim momencie nie wytrzymam i go wyrzucę. Jednak wydaje mi się,że będziemy razem do końca. Słyszałam też że to bardzo wzmacnia związek.
ciekawa
2007-02-20
14:42:16
Email
Ale wiecie co sobie myśle...ze najbardziej w tej całej sparawie-rodzenia przeraza mnie znieczulenie w kręgosłup-oj nie wiem czy sobie pozwole wbić cokolwiek w plecy a do panikar nie naleze;( Sama cesarka to pikus-miałam kilka operacji jakos wogóle mnie nie przeraza ale to znieczulenie brrr. co myslicie o tym znieczuleniu-tak sie jechwali a tak naprawde ma tez pewne zagrozenia.
monia_ireland
2007-02-20
15:10:56
Email
ja bede rodzila bez znieczulenia zewnatrzooponowego. Definitywnie zdecydowalam!!! No chyba ze bede miala cesarke i bedzie to konieczne. O tym tez rozmawiamam z ciocia i wytlumaczyla to w sposob mniej wiecej taki: znieczulenie zenatrzoponowe musi wykonac DOSWIADCZONY anestezjolog-wystarcza milimetry zeby zrobil nam krzywde do konca zycia, pozatym nikt nie wie ile nasz organizm jest w stanie przyjac tego leku-mowie tu o porodzie naturalnym. Jesli chodzi o cesarki to jest ono podawane na doslownie 20-30 minut a w przypadku porodu naturalnego..wiadomo ze mocniejsza dawka bo dostajac znieczulenie nie dostajesz pewnosci ze do pol godziny urodzisz. Taka dzieczyna z Debicy niestety zapadla w spiaczke po porodzie gdyz dawka leku byla zbyt duza poniewaz porod jej trwal bardzo dlugo. Kolezanka moja skolei dlugo nie mogla odzyskac wladu w nogach-ale powtarzam to byly przypadki porodow naturalnych. Jesli chodzi o mnie w przypadku porodu naturalnego-napewno nie bede miala tego znieczulenia.
Aneczka777
2007-02-20
15:37:05
Email
Cześć dziewczyny, tak się wtrącę w Waszą dyskusję... Ja już jeden poród (wrzesień 2005) mam już za sobą (drugi w czerwcu)i od samego początku wiedzieliśmy z mężem że rodzimy razem, teraz wiem napewno, że bez niego byłoby ciężko, nawet takie zwykłe trzymanie za rękę przy tym bólu jest nieocenione.Sama obecność tatusia sprawia, że narodziny dzidziusia są trochę łatwiejsze, naprzykład w pierwszej fazie porodu położna nie jest z Wami cały czas, a mąż jest zawsze obok, zaprowadzi do łazienki, poda picie, pomoże wygodnie się położyć, nawet poprawianie pościeli dla mnie było problemem, pomoże przy spacerowaniu, przy ćwiczeniach, a nawet przy prawidłowym oddychaniu.Moja koleżanka podczas porodu wogóle nie słyszała co do niej mówi położna, mąż był takim łącznikiem między nią a położną :) Przy porodzie jesteśmy w takim stanie, że nie wszystko do nas dociera, a mąż może kontrolować co nam podają (leki) co tak naprawdę z nami robią. Obecność męża daje ogromne poczucie bezpieczeństwa i komfortu, no i że przy mężu nic złego nam się nie stanie!!! Podczas porodu mąż nie stał tylko przy mojej głowie, a był wszędzie :) i jakoś go to nie zniechęciło, nawet kiedy ja już opadałam z sił i nie wierzyłam że uda mi się urodzić, mówił mi że już widzi główkę i ją nawet dotyka :) a po tym jak urodził się nasz pierwszy skarb, mamusie zostawił lekarzom a sam zajął się syneczkiem, ponieważ ojciec może przyglądać się wszystkim czynnościom przy dziecku, uważam, że to jest bardzo ważne. A co do znieczulenia, to ja nie rozumiem Waszego strachu, ponieważ przy bólach skurczowych, ukłucie igły to pikuś :) Opisałam Wam moje doświadzenia, ale i tak wybór należy do Was :)
Goga66
2007-02-20
15:37:12
Email
Moniko, myslę, że ciocia myli znieczulenie zewnątrzoponowe z dooponowym, które jest głębsze. Znieczulenie musi robić dobry anestezjolog ale zagrożenie przy zewnątrzoponowym jest niemalże żadne. Po pierwsze daje się b. małe dawki i ponawia co kilka godzin więc o przedawkowaniu nie ma mowy, bo następną dawkę dostaje się gdy pierwsza się kończy. Na nogi nie działa w ogóle chyba, że to głębsze doponowe czy wewnątrzoponowe (albo ktoś ma b. specyficzny organizm. Anestezjolog zostaje z Tobą po pierwszej dawce i patrzy na reakcję organizmu. Jeżeli źle reagujesz nie dostaniesz więcej. Kobieta jednak musi mieć zdrowy kręgosłup. Takie znieczulenie czasem wydłuża drugą fazę porodu lub podane za późno powoduje, że nie czuje się skurczy partych i trzeba słuchać uważnie położnej. Przyspiesza natomiast pierwszą fazę. Przy długim porodzie pozwala zachować siły. Ja wzięłam późno ale nie za późno - tyle, że mi znieczuliło, tylko jedną połowę ciała :) Miałam wielokrotnie zapalenie korzonków i prawdopodobnie porobiły się zrosty - jedną więc stroną rodziłam boleśnie.
Osobiście uważam, że w zależności czy poród jest bardzo bolesny i długi czy mało bolesny (bo i takie się zdarzają) należy decydować czy się chce znieczulenie czy nie. Oczywiście jeżeli ma się taki wybór. Po zzo chodzisz normalnie i trochę czujesz skurcze,masz w plecach węflon a po jego wyjęciu czasem malutki siniak ale nic nie boli (głowa boli tylko po tych głębokich znieczuleniach). Radziłam się wielu lekarzy i wszyscy potwierdzali, to co piszę a niektórzy uważali zzo za korzystne dla przebiegu długich porodów - b. ważne jest, by zachować siły na parcie. Też pierwotnie zamierzałam nie korzystać ale ból i duże zmęczenie po wielu godzinach robią swoje
Goga66
2007-02-20
15:40:31
Email
A co do męża, to facet, który brzydzi się widoku nawet własnej krwi zamiast stać przy mojej głowie patrzył jak wychodzi główka, dopingował mnie i był zachwycony
Goga66
2007-02-20
15:44:26
Email
A i jeszcze jedno - przy zzo naprawde trudno jest coś uszkodzić a na dodatek wbicie węflonu to chwila i mniej boli niż zastrzyk. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawwę z tego, że przy nieprawidłowym wkłuciu igły w pupę przy zastrzyku domięśniowym np zbyt daleko na zewnątrz można częściowo sparaliżować pacjentkę porażając jej nerw?
Monik
2007-02-20
15:45:25
Email
Całkowice zgadzam się z Monią_i. Ja tez nie chcę słyszeć o tym znieczuleniu! Poród już nie odbywa się naturalnie, bo nie czuje się wtedy skurczy itd. Może śmieszne porównanie, ale zobaczcie jak jest u dentysty: ja podczas borowania nigdy nie daję zastrzyku, wolę wytrzymać ból i mam pewność, że wypełnienie dłużej wytrzyma. Mój mąż zawsze daje i wypełnienie wytrzymuje mu max 2 lata(a pod nim ząb się psuje dalej)-po prostu nie ma już kontaktu z dentystą, kiedy jest znieczulenie, a czasami ból może wiele oznaczać. Zresztą powiedział mi to sam dentysta, że lepiej zrobiony ząb napewno jest bez znieczulenia. Nie można z góry zakładać, że nie wytrzyma się bólu. Tak naprawdę wszystko leży w naszej psychice.
monia_ireland
2007-02-20
15:51:09
Email
ok-nie bede sie spierala bo moze ja cos pomieszalam ale kolezakia miala znieczulenie zewnatzoponowe-tego jestem pewna i jedna i druga moze ty sie nie spotkalas z takim przypadkiem poprostu. Ciocia jest 30 lat polzona wiec raczej nie mogla sie pomylic. Moze ja zle zrozumialam do konca czy cos-nie jestem lekarzem ani farmaceutom wiec prosze wybacztyc:) Ja wiem ze nie bede brala tego znieczulenia mimo wszystko-sa jeszcze inne powody-jestem uczulona na wiele medycznych srodkow do tego stopnia ze po niektorych sie dusze doslownie-nie pamietam dokaldnej nazwy tego leku po ktorym zajelo sie mna pogotowie-a byla to tabletka na bol zatok:) jakis skaldnik miala nie taki-wiele lekow jest ktorych nie wolno mi przyjmowac. Porostu nie bede brala znieczulenia i tyle:) A co do tatusia obecnosci...hmmm jak poczytalam wypowiedzi wasze to dzis mojemu oznajmie zeby strach schowal sobie do kieszeni bo na porodowke maszeruje ze mna!!
Aneczka777
2007-02-20
15:54:03
Email
Monik, skurcze czuje się cały czas i ze znieczuleniem i bez, tylko że po ze znieczulenie są mniej intensywne i mniej bolące, a ty możesz ciut odetchnąć.
Goga66
2007-02-20
15:56:01
Email
Monik - ja też nie biorę znieczulenia u dentysty - nawet, kiedy mam 5 zębów leczonych naraz (mam b. słabe) ale ból porodowy - mój przynajmniej, nawet przy mojej odporności na ból po kilku godzinach po prostu mnie wykańczał i nerwowo i fizycznie. Tak czy owak nadal uważam, że zawsze można nie wziąć znieczulenia ale lepiej mieć taką możliwość. Poza tym znieczulenie dopiero dają po odpowiednim rozwarciu więc narodzisz się naturalnie aż będziesz mieć dość. Ja miałam zerowe rozwarcie i nieprzygotowaną do porodu szyjkę a pękł mi pęcherz płodowy - męczyłam się do najmniejszego możliwego rozwarcia b. długo - potem też, bo tylko połowa nie bolała :( ale gdyby nie bolały obie to byłabym szczęśliwa. Przy parciu byłam wykończona. Jednak poród i bez znieczulenia jest do przeżycia. Jednak węflon w plecach przy nagłej konieczności cesarki (ustanie czy osłabienie tętna u dziecka czy przyduszenie) umożliwia ogromne skrócenie czasu między zagrożeniem a operacją. To mnie też przekonało
Goga66
2007-02-20
15:57:16
Email
Monia - jak jesteś uczulona to faktycznie lepiej darować sobie
monia_ireland
2007-02-20
16:03:04
Email
i blagam was doswiadczone mamusie napiszcie cos milego o porodzie!!!!:):):) bo mnie po waszych wypowiedziach taki strach oblecial ze zaczynam watpic w siebie zupelnie!!! mam jedna kolezanke ktora odzila 4 miesiace temu i dosc ze nie chciala znieczulenia to nawet zadnej tabletki rozkurczajacej, powiedziala do poloznej: a co pani mysli ze ja nie dam rady urodzic i zniesc tego bolu?? a wlasnie ze dam i wam udowodnie:)tak sie w sobie zawziela ze jej synek wyskoczyl z niej poprostu:) fajnie co? tez bym tak chciala:)tylko ze kazda porod znosi inaczej wiec Bog jeden wie jak my to przezyjemy:)ale mam teraz stracha:)
ciekawa
2007-02-20
16:05:08
Email
Apropo znieczylenia. Chyba żadna z nas źle odbierajaca znieczulenie nie myśli o bólu wbicia igły-ja przynajmniej nie. Wiem co to ból i nie to jest problemem. Sama myśl manipulacji przy kręgosłupie wydaje mi sie brrr-same wiecie. Moja koleżanka-ta lekarka która podpytywalam u usg pare tyg temu-pamietacie, rodziła-oj żeby nie skłąmać 4 miesiace temu. jakos tak. I mimo że jest lekrzem na znieczulenie sie nie decydowała. W rozmowie jeszcze zanim zaszłam w ciąze(radziła mi jak to zrobic)powiedziała cos takiego: ze nie zna anestezjologa któremu by sie dała nakłuc-oczywiscie ona rodziła w Kwidzynie i tam miała tez praktyki i moze akurat tam nie poznał nikogo komu była w stanie zaufac. Żałuje ze wiecej z nia na ten temat nie pogadałam-ale moze jeszcze sie uda-bedzie jakas okazja. Oczywiscie zawsze mozemy zmienic zdanie toc anestezjolog do nas przyjdzie i musi wszystko wytłumaczyć.Bedzie czas na pytania. Mnie np ortopeda kazał na porodówke koiecznie wziać zdjecie rentgena kregosłupa-mam spore skrzywienie. Co do znieczulenia wypowiedział sie troche kwekajac że :wie pani to jest bardzo precyzyjne włkucie niech pani weźmie zdjecie-wiec ja sie cykam jak diabli. Mam jeszcze czas to sie dokładnie dopytam. Ale powiem wam ze dzieci rodziły sie(myśle o cesarce) na ogólnym znieczuleniu i było dobrze wiec jesli mam byc skrajnie przerazona to lepiej chyba mnie nie namawiac. Napewno rozwaze wszytkie za i przeciw. Acha a z doświadczenia wiem ze óznie bywa-miałam dwie operacje przy znieczuleniu miejscowym(zstrzyki) i dwa razy raptem bez ostrzezenia przestało działać-wrr było "ciekawie" wiem ze to zupełnie co innego ale pogadac sobie mozemy a i tak zycie zweryfikuje nasze plany-no nie;)
Goga66
2007-02-20
16:08:40
Email
Monia - ja swój poród wspominam naprawdę cudownie. I to jak śmiały się położne, kiedy się zataczałam, kiedy lek nierówno się rozszedł :) I parcie w kucki między nogami męża. I te "słodkie" godziny trzymania się kurczowo drabinek, skakanie na piłce i ciepłą kąpiel. Fantastyczną położną. To przeżycie bez względu na ból jedyne i cudowne - warto rozmawiać z dzieckiem, które się szykuje w Tobie - wtedy jest lżej kiedy nie myślisz o macicy, tylko o malutkim, gotowym do drogi stworzonku i wyobrażasz sobie jego starania:) Poza tym wiele porodów jest lżejszych, bo szyjka jest już przygotowana :)
monia_ireland
2007-02-20
16:10:28
Email
dokladnie-dasz rade Ciekawa:)podziwiam Cie bo juz troszke przeszlas ze zdrowiem-ja to nigdy nie lezalam z czyms w szpitalu i sam w sobie szpital mnie troche przeraza:) a ja powiemtak; nasze mamy daly rade be znieczulen:)-moja z 4 dziecmi dala rade i powiedziala ze bol da sie przezyc i szybko sie go zapomina. Wiem ze teraz sa inne czasy i mozliwosci ale czy w tamtych czasach bolalo mniej????
Aneczka777
2007-02-20
16:11:24
Email
Monia, wiesz najważniejsze jest nastawienie, ja przed pierwszym porodem byłam tak pozytywnie nastawiona, że dla mnie to było "łatwizną", trafiłam do szpitala dzień po terminie z powodu wysokiego ciśnienia 150/100 i jakoś nie uśmiechało mi się tam leżeć az samo się zacznie, więc poprosiłam o oksytocynę na przyśpieszenie, a wiadomo, że po oksytocynie skurcze są bardziej bolesne, ciut się pomęczyłam (w sumie bez znieczulenia, ponieważ pierwsza dawka przestała działać a na drugą było już zapóźno) ale odrazu po porodzie wstałam, chociaż położna na siłe wsadzała mnie do wózka :) poszłam pod prysznic, a na koniec stwierdziłam, że mogę rodzić odrazu drugi raz :) A jak sie widzi swojego dzidziusia, to nawet najgorszy poród odrazu idzie w niepamięć. Więc pozytywne myślenie jest najważniejsze i napewno będzie dobrze!
monia_ireland
2007-02-20
16:11:32
Email
dzieki Goga i prosze o jeszcze:):):)
monia_ireland
2007-02-20
16:12:52
Email
Aneczka-zaczynam znowu rosnac:) dam rade!!!! co bym nie dala!!! wszystkie damy rade:)
ciekawa
2007-02-20
16:15:57
Email
Wiecie co ja wam bardzo zazdroszcze:( bo mnie sie ta cesarka szykuje ze hej. Jeszcze na koncu pogadam z lekrzem który chce mnie wziac do siebie na poród czy by sie niepodjoł naturalnego-choc spróbować;( Okulista powiedział ze jestem dobrze pospawana i moge rodzic jak chce ale tą opnie dla gina to tak napisała ze tylko palnac w łeb:( No ja tak sobie myśle ze jakby mi do tej wanny pozwolili-kurna jak sie upre to beda musieli mnie dobrze przekonywać:) Ale warunek jeden-z dzieckiem musi byc wszytsko odbrze bo jak nie - odrazu ide do szpitala wojewódzkiego i kłade sie pod nóz.
Goga66
2007-02-20
16:17:37
Email
Ja sobie leżałam po porodzie chyba ok 1,5- 2 godziny - w tym czasie mierzyli i ważyli Zuzę a wcześniej sobie ssała mleczko leżąc na moim brzuchu a potem wstałam, wzięłam prysznic i swoje rzeczy i poszłam do pokoju piechotką, mąż pchał łózeczką z malutką. Następnie spałyśmy ze dwie godzinki i byłam jak nowa - tyle, że siedzieć nie mogłam, bo szwy bolały. Weźcie ze sobą dmuchane małe kółko - to pozwala jeść na siedząco :)))
monia_ireland
2007-02-20
16:35:58
Email
ja myslalam ze z tym kolkiem to tak sobie kobiety zartuja ale widze ze ono jest bardzo pomocne. Mialam wlasnie pytac w jakiej pozycji jadlas i karmilas nie mowiac o zalatwianiu potrzeb w toalecie-slyszalam ze to jest najgorsze
Goga66
2007-02-20
16:41:31
Email
no, w toalecie piecze, leci b. mocno krew i trzeba się podmywać za każdym razem. Najlepiej mieć ze 3 koszule na zmianę i ze 3 paczki pieluch belli (takich dużych podpasek) i ze 3 ręczniki. To, co z kobiety wypływa przez cały połóg jest b. toksyczne - zawiera mnóstwo bakterii i trzeba pilnować czystości rąk. Jadłam albo na stojąco albo siedząc "półdupkem" na poręczy fotela, później na podwiniętej jednej nodze. Niektóre kobiety biorą środki przeciwbólowe ale wierz mi, że to przesada - pytano mnie ale naprawdę nie widziałam potrzeby.
Goga66
2007-02-20
16:43:19
Email
karmiłam na półleżąco, potem, mimo bólu -siadałam. Drugiego dnia jest lepiej a fotel był miękki
Aneczka777
2007-02-20
16:47:49
Email
A może lepiej nie kupować tego kółka na zapas (jak się przyda, to mąż zawsze może donieść), żeby nie zapeszać, zawsze może się obyć bez nacinania krocza i warto poprosić położną aby chroniła krocze, u mnie się obyło bez nacinania, a co do reszty Goga ma racje i lepiej być na to przygotowanym, organizm może się oczyszczać przez dłuższy czas.
Goga66
2007-02-20
16:56:12
Email
kółko przyda się maluszkowi kiedyś do nauki pływania:))) W Polsce rzadko oszczędzają krocze. Inna sprawa, że moja położna próbowała ale ja jestem chyba dość wąska w biodrach (87 cm) - Zuza urodziła się z okrągłą niespłaszczoną główką a pęknięcie krocza jest 100 x groźniejsze niż każde nacięcie. Może doprowadzić nawet do konieczności rekonstrukcji odbytu w skrajnych przypadkach, więc nie warto się zbyt mocno zapierać
Joanna26
2007-02-20
17:03:57
Email
Polecam http://www.mamotoja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=191&Itemid=41&limit=1&limitstart=1 szczegolnie czesc druga artykulu - o tym, kiedy znieczulenie jest bezplatne.Mnie sie zawsze wydawalo, ze w polskich szpitalach zzo to standard i koniecznosc, tymczasem okazuje sie,ze czasami to luksus...
Joanna26
2007-02-20
17:05:33
Email
Tam gdzie ja chce rodzic jako znieczulenie stosowany jest "przestarzaly zastrzyk"...;)
Monik
2007-02-20
17:12:09
Email
Ale dawka informacji:)) Dzięki Goga i Aneczka. Trochę się przestraszyłam, bo ja też nie mam w biodrach więcej jak 87 cm...a liczyłam na to,że nie będę nacinana:( Ale lepiej naciąć niż miałoby pęknąć. Piszcie dalej, wszystkie ifo są przydatne. Napiszcie też, jak długo traciłyście zbędne kg, czy karmiłyście piersi/jak długo itd. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-20
17:18:29
Email
no ja zawsze mialam kobieca figure-wiec rowniez i biodra-malo tego jeszcze mi sie rozeszly:) ale ponoc sie pozniej troche schodza-nie wiem czy to prawda czy bzdet. Mnie od pierszych tygodni rozchodzila sie miednica niesamowicie i to byl jedyny objaw ciazowy jaki mi dokuczal:)tez slyszalam ze jak sie popeka to dopiero jest gratka. znajoma moja tutaj rodzac nie mogla urodzic ale jak zobaczyla ze polozna trzyma nozyczki w rekach....dziecko w sekundzie wyszlo:)Tutaj wogole nie stosuja nacinania krocza-tylko w szczegolnych przypadkach-jednakze bardziej Polska polityka w tym zakresie mi sie podoba. Dawac dziewczyny dalej!!! zobacznie jak sie goraco zrobilo jak opowiadacie swoje doswiadczenia:) BAAARDZo przydadza nam sie wasze rady!!!
Goga66
2007-02-20
17:27:26
Email
Co do wagi. W ciąży przytyłam 10 kg. Brzuszek miałam "na chłopaka" i b. późno widoczny, bo coś się pokazało pod koniec 6 mies. a duży zrobił się pod koniec 8-ego. 10kg zrzuciłam już w ciągu tygodnia po porodzie ale wystający brzuch miałam jeszcze chyba ok 2 miesiące. Urodziłam dziewczynke i podobno i miała rację znajoma lekarka, która twierdziła, że będzie dziewczynka bo zaczęłam jeść słodycze a ukochane ogórki kiszone tak sobie mi smakowały. Wszystko inne zgodne było z przesądem, że urodzi się chłopak - ładnie wyglądałam, brzuszek miałam jak piłkę i do przodu. Mam zero rozstępów więc natura mnie oszczędziła.
Monik
2007-02-20
17:29:01
Email
Hehe Monia_i ale jak się ma szersze biodra to i wcięcie w talii bardziej widać:)) Ja mam wąskie(w stosunku do reszty) i dlatego talia tak słabiutko zarysowana, za to w biuście przed ciążą miałam 95cm (75 D lub E) a teraz mam już 105cm... Już boję się co będzie potem...
Monik
2007-02-20
17:33:22
Email
Goga ja z wagą to już Cię przegoniłam, jestem w 28 tc i już mam 13 kg na plusie. Tylko narazie wszytko na brzusiu i trochę na piersiach. Rozstępy jak na razie się nie pojawiają nigdzie, ale muszę przyznać, że dbamy o to razem z mężem:)) Codziennie się smarujemy fajnym kremkiem, tzn. on mnie:))
Aneczka777
2007-02-20
17:36:24
Email
Ja w ciąży przytyłam ok 13 kg, przed byłam raczej szczupła, przy wzroście 173 cm ważyłam 52 kg, w biodrach 90 cm. Po porodzie się cieszyłam, że wreszcie mam piersi :), zbędne kilogramy szybko mi zeszły, ale zostawiłam sobie 3 kg, bo przed ciążą zdecydowanie było zamało :) Co do karmienia bardziej doświadczona jest Goga i ma super rady, ja karmiłam tylko 4 miesiące, przy pierwszym kryzysie poprostu się poddałam.
Goga66
2007-02-20
17:38:17
Email
Jak będziecie miały problemy z karmieniem to pytajcie. Na razie nie będę pisać bo i tak w nawale nowych spraw zapomnicie lub poszukajcie wyszukiwarką tematu kryzys laktacyjny i ZAPAMIĘTAJCIE, bo wiele kobiet niepotrzebnie się poddaje :)
monia_ireland
2007-02-20
19:06:23
Email
ja jestem w 26 i mam 12kg-i tak 1kg schudlam przez ostatnie nerwy-zdziwilam sie ze w tak krotkim czasie 1kg mi zgina-ale nadrabiam:) siedze w domku ten tydzien i nic tylko jem:)a rozstepy mam na piersiach bo mi niesamowicie urosly-ja nie chce takich duzych!!!:( no i na lewym boku tez mi cos juz swieci-ale takie malenkie-dbam o skore i smaruje wszystkim co sie da i nic. Ponoc jak rozstepy maja wyjsc to i tak wyjda szczegolnie przy jasnej karnacji. Ty Monik masz sniada wiec moge Ci tylko zazdroscic:P:)
ciekawa
2007-02-20
19:10:49
Email
Oj to nie reguła:) ale prawda mozemy sie smorwać bo napewno duzo to pomaga jednak jak maja sie zrobic i tak beda-my tylko minimalizujemy straty:)Mnie dzisiaj strasznie swedzi brzuch i jest cały czerwony-teraz to chyba juz od drapania. Zrobiłam wczoraj piling;( Nigdy wiecej!!!! Widocznie za mocno albo wogóle nie powinnam-w końcu mam suchą skóre.Na dogi to co innego. buuu
Monik
2007-02-20
19:25:06
Email
Ja też wolałabym, by piersi już nie urosły... I mam nadzieję, że powrócę do mojego 75D jak skończę karmić, bo nie wyobrażam sobie mieć jeszcze większego... A rozstępy faktycznie jak mają się pojawić to i tak się pojawią, ja mam dość rozciągliwą skórę, przyzwyczajoną do skoków wagi i może dlatego narazie nie mam rozstępów.
ciekawa
2007-02-20
19:35:01
Email
Niestey z tej całej ciazy piersi jedne nie wracaja zupełnie do swojego stanu:( Nie słyszałam zeby komus sie powiekszyły. raczej odwrotnie-bo zmienia sie budowa piersi z gruczołowo tłuszczowej na gruczołową-to efekt karmienia. Ale podobno karmienie zabezpiecza czesciowo przed zmianami w piersiach(gózki i takie tam. ale teraz sa takie kremy i jak sobie pocwiczymy znowu bedziemy naszych facetów kładły na kolna:)
noemi
2007-02-20
19:48:22
Email
witajcie dziewczyny. widzę, że od informacji aż wrze na forum:) ja po weekendzie pełnym nadrabiania waletynek w stany jakieś dziwne popadam. wszystko mnie drażni, wszyscy mnie drażnią. i najchętniej zwiałabym gdzieś na bezludną wyspę. poza tym, byliśmy w niedzielę wieczorem we włoskiej knajpce, bo muli nam się zachciało. nigdy więcej muli w niedziele! stweirdziliśmy oboje,że najpóźniej w piątek, szczególnie jak jestem w ciąży. baby mają to do siebie, że nie zawsze myślą logicznie:( trzeba było odcierpieć swoje:( no, ale trzeba się wziąć w garść. jak się trochę pobeczy od razu lepiej się robi:) a więc, moja córeczka urosła bardzo, co objawia się taką kulką na brzuszku w miejscu gdzie akurat sobie leży:) Lenka wędruje i wędruje. często zmienia miejsce, jednak chyba najwygodniej jej jest ostatnio na górze, nad pępkiem. pewnei dlatego mój brzuch wydaje się być czasem ogromny:) niesamowite jak można kochać dziecko:) leże sobie, głaszczę po brzuszku i rozmawiam z nią. no i śmieję się w głos jak ona reaguje:) Lzenka bardzo lubi kopać tatusia w policzek:) jak całuje mój brzuszek to zdarza mu się oberwać:) a śpimy tak, że jego dłoń dotyka mojego brzucha i jak on budzi się rano albo jeszcze w nocy i mówi: o, córeczka się obudziła, to czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie:) czuję, że mam rodzinę:) co do porodu to też chcemy razem. nie chcę mu odbierać możliwości uczestniczenia w cudzie narodzin, w pierwszych chilach życia naszego dziecka. poza tym pewnie i ja będę się czuła bezpieczniej. co do znieczulenia zewnątzroponowego, moje wszystkie koleżanki mówią, że tez były odważne i mówiły, że nie chcą, ale potem prosiły o znieczulenie. ja zdecyduję na sali porodowej. na szczęśćie nie trzeba podejmować decyzji przed wejściem na porodówkę. wszyscy sobie chwalą go zewnątroponowe, nawet moja ginka miała, więc pewnie wiedziała co robi. Monia_i, obstawę będziesz mieć niezła przy porodzie:) nie ma to jak ciocie:) ja niestety nie mam w rodzinie żadnej położnej,. ale zdecydowaliśmy się na prywatną do porodu. mam namiary na jedną, ale dopiero w szkole rodzenia się zdecyduję na konkretną. piersi.... ja też miałam 75d, teraz są większe:( to cud, że kręgosłup mnei nie boli, bo ważą chyba ze dwie tony. no i siary jest już na tyle dużo, że czasem mam plamy na koszulce jak wstaję rano. ja bym chciała, żeby mi się zmniejszyły trochę:) trochę się boję, że po karmieniu stracą na sprężystości. co do rozstępów, zero!:) nie wiem czy to fissan czy geny, ale na szczęscie nic się nie pojawiło:)pozdrawiam
ciekawa
2007-02-20
19:52:44
Email
noemi jak ty ślicznie napisałaś o dzieku i mezu:) Daj mu to przeczytac to bedziesz widział najszczesliwszego faceta pod słoncem:)
noemi
2007-02-20
20:11:28
Email
:) w końcu jest się literaturoznawcą;) on nie wie, że się tu udzielam, bo nie chcę, żeby wiedział. jakos tak, po prostu. poza tym, widzę ,że on boi się tego co będzie. nie dziwię mu się, czasami mnei też ogarnia strach , że nie dam rady. i nie wiem skąd się to bierze, bo zawsze byłam odpowoiedzialna, a poza tym kocham naszego dzidziusia. mam nadzieję, że nie będę nadopiekuńczą matką:) boimy się i jednocześnie cieszymy sie bardzo. ale to chyba normalne, prawda? czasem sobie myślę tylko jak któraś koleżanka opowiada o imprezach,że ja juz nigdy nie bedę mogła sobie pozwolić na taką totalną beztroskę. i wtedy przyznam smutno mi się robi. ale potem popatrzę na mój brzuszek i wiem, że warto
noemi
2007-02-20
22:07:48
Email
Malwina, z tego co właśnie przeczytałam wychodzi, że mam termin tydzień po Tobie, 14 maja:) nie wiem czy mi się wydawało czy jesteś z Warszawy?
monia_ireland
2007-02-20
22:53:39
Email
Moj maz z kolei wie ze klikam na forum i smieje sie ze mnie:) ale jest zadowolony bo moge uzyskac wiele odpowiedzi na nurtujace pytania:) pozatym jak mialam ta nieprzyjemna przygode z autem to mimo ze on tulil i pocieszal ze nic sie nie stalo to i tak nie bylam do konca spokojna-ale wasze slowa dodaly wiele otychy:) fajne to nasze forum:)-szczegolnie temat majowy-a raczej forumowiczki z tego tematu:)A mi nie szkoda tych imprez-wystarczy mi tyle co przezylam:) teraz beda wieksze imprezy-koncert na calego sie zacznie:) i chyba nikt nam nie powie ze nie jestesmy szczesliwe bo nie mozemy kiedy chcemy chodzic na imprezki. Pozatym jak ktoras bedzie chciala i miala mozliwosc zostawic dzidzi z babcia to moze wyskoczyc z mezusiem raz na jakis czas na imprezke-ale juz beztroska ona nie bedzie:) ja nie tesknie za tym:) jeszcze...obym wcale nie tesknila:)
noemi
2007-02-20
23:06:03
Email
:) te imprezy to trochę przenośnia była. po prostu boje się czasem. tego co będzie. kocham mojego dzidziusia ponad wszystko, ale mimo to wiem, że czasem może nie byc różowo. moje obawy wynikają tylko i wyłącznie z tego, że wiem iż w moim życiu zajdą zmiany wielkie . nie umiem wytłumaczyć chyba tego co czuję. to takie chyba zrzucanie starej skóry przed "odrodzeniem". czekamy na Lenkę, kochamy ją bardzo i oboje nie wyobrażamy sobie życia bez niej, choć pojawiła się dla nas nieoczekiwanie. zawładnęła naszym życiem, popchnęła je na nowe tory, nadała nowe cele. odmieniła nas, dla niej chcemy być lepsi. i stąd chyba ten strach. widzicie, ja znów bez mojego ukochanego, więc m,elancholia ogarnia:) juz jutro wracam do Warszawy, do domu. i nei mogę się doczekać stupotu malutkich stópek na podłodze:) chyba w końcu dojrzejemy do kupna dywanu, bo broniliśmy się bardzo:) ale do firanek chyba nikt nas nei przekona:) pozdrawiamy cieplutko
Monik
2007-02-20
23:59:27
Email
Mnie również wystarczy imprez:)) Chociaż nie możemy mysleć też tak, że pojawienie się dziecka oznacza koniec ze wszystkim. Najgorsze, gdy w ciąże zachodzą bardzo młode dziewczyny, które jeszcze nie są dojrzałe i do tego się nie wyszalały. A my od czasu do czasu możemy zostawić dziecko babci i gdzieś wyskoczyć. Noemi jeśli nie masz firanek w oknach, to co? Z dywanami się zgodzę, daremne nie zdrowe zakurzacze. Ja mam wszędzie panele i płytki,ale nie zamierzam kupować dywanów, bo to największe skupiska kurzu, roztoczy itd. Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-21
08:10:27
Email
Oj ja też mam takie obawy choć mam ten komfort, ze to ja jestm imperowiczka a mój maz domatorem-teraz nie bedzie musiał sie wykrecac-poprostu zostanie z dzieckiem;) A tak na serio to wiem ze i on sie zastanawiał jak to bedzie podpytywał czy bedzie mógł jeździć na te swoje ukochane ryby(czasem nawet na kilka dni). Toć ja mu nigdy nie broniłam i teraz napewno też nie bede. Ja mam swoje treningi i staże treningowe-też pojade tylko musimy sie dobrze zorganizowac:) Bedzie trudniej bo psa wyprowadzała mama a dziecko bedzie trzeba dobrze "sprzedac":). Mąż ma wypady w weekendy wiec jemu bedzie łatwiej ja treningi 3-4 razy w tygodniu nie wiem na ile starczy sił i tej organizacji. Ale wiem jedno musze-poprostu musze wrócic do sportu bo tylko on mnie trzyma w pionie a poza tym kocham to;):):)Wiecie co wszystko zalezy od dobrej woli obu stron i naprawde od tego jak chcemy zyc-dziecko to ogromne poswiecenie ale nie nalezy zapominać o sobie bo predzej czy później okaze sie ze jestesmy nieszczesliwe. A nieszczesliwa mama napewno dziecku nie jest potrzebna:) Ja tylko czekam kiedy bede malucha zabierac na treningi a mąż na ryby-wariaci z nas co;)
noemi
2007-02-21
09:32:48
Email
Monik, co do firanek to teściowa próbowała przekonać nas, że powinny być. i one i dywaN:) stąd to:) powtarzam, ze nie chodzi mi o imprezowanie. ani o zostawianie dziecka z kimś, obawa, że nie wyrwę się do kosmetyczki, na zakupy. w dzisiejszych czasach wszędzie można z dziećmi. nasi znajomi chodzili do restauracji z nami i z wózkiem, w którym spało ich maleńśtwo, więc to dziś żadne halo. odkryliśmy już mnóstwo rzeczy dla siebie, chcemy je odkrywać dzieckiem po raz drugi. mój strach bierze się z tego, że może nie uda mi się być tak dobrą matką jak bym chciała. nie macie czegoś takiego? niby wiem, że będę, ale w sumie czy mogę wiedzieć na pewno? boję się,że nie nauczę mojega dziecka wszystkiego, co będzie mu potrzebne w życiu. kiedy patrze na warszawskie "szczury" pozbawione uczuć to po prostu się boję, że moje dziecko będzie musiało umieć zyc wśród nich. kiedy patrzę na wszystkie zagrożenia typu narkotyki etc to boję się, że nie nauczę dziecko jak groźne one są. to samo się tycxzy mężczyzn, przyznacie,. że są różńi, a ja urodzę córeczkę. czasem boję się, że nie będę umiala sprostać temu wszystkiemu. ufffffffff............wygadałam się
noemi
2007-02-21
09:36:23
Email
wróće do dywanów:) umówiliśmy się, że jak dzidziuś zacznie szorować po podłodze to kupimy. tak, żeby mu ciepło było. ja mam skłonność do latania w skarpetkach po śliskim parkiecie, teraz uważam , bo zdarzały się wypadki:) no bo czasem trzeba było po coś pobiec:) dywan będzie służył nam jako amortyzator:)
ciekawa
2007-02-21
09:58:10
Email
NOemi doskonale Cie rozumiem też mamy takie obawy ale co zrobić nie da sie wszytskiego zaplanowac.bedziemy sie starać. Maz zawsze widze czyta w gazetach artykóły dla tatusiów.tezczasem o tym wspomina jak to bedzie czy bedzie dobrym ojcem-choc nie wiedzac czemu wierzy ze ja bede doskonała matka;):) My mamy dywan(a raczej wykładzine)od niedawna i jest super-co prawda jestem alergikiem ale szału dostwałam jak zęził mi piasek po kapciami-nie nadązam przy psie zmywac i odkurzac ciagle podłgi a wykłądzina jednak zatrzymuje to na miejscu. Kawałek mamy tez w przedpokoju-mój mażnie potrafi zdjac butów prz wejsciu tylko zawsze wędruje niemalze do pokoju;( piach wszedzie a korytazłaczy nasze pomieszczenia na przestrzałwiec wszytsko sie roznosi-teraz mam piach na dywaniku i sie z niego nie rusza;)mnie sie feirany podobaja ale takie z organzy:) Mam w duzym pokoju z upietym szalem zamiast zason w kuchni z jadalnia mamy zazdrostki-bo okna sasiadów sa na przeciwko.
monia_ireland
2007-02-21
09:59:40
Email
hej dziwczynki!!:) ja jak zwykle wtrace sie nie na temat ale potzerebuje szybkiej informacji!!! MOj znajomy dostal 2 dni temu wysypke ma chyba rozyczke no i poprosil mnie o pojscie z nim do lekarza gdyz boi sie ze nie da sobie rady z jezykiem a pozatym wiecie...facet:) NO i szybkie pytanko: jesli jzu chorowalam na rozyczke to moge byc spokojna i isc z nim???
Joanna26
2007-02-21
10:04:02
Email
Raczej tak,ale szczerze mowiac - ja bym nie ryzykowala.Moj kochany zlapal ostatnio ospe - niby chorowalam i dziecku nic nie grozilo,ale staralismy sie jednak izolowac .Nie wiem, wydaje mi sie, ze dobro dziecka w takich sytuacjach powinno byc na pierwszym miejscu.
monia_ireland
2007-02-21
10:05:57
Email
Noemi-takie obawy to prawidlowa reakcja:) i napewno skoro je masz bedziesz najlepsza matka pod sloncem dla Lenki!!!!!!!!
Joanna26
2007-02-21
10:08:26
Email
A tak swoja droga,to na rozyczke nie ma zadnego leku tak naprawde, trzeba to przetwac i juz.Ale jak rozumiem znajomy chce pewnie od lekarza zwolnienie,a nie porade?A skad wie,ze to naprawde rozyczka?Wiesz co,Monia,tym bardziej bym nie ryzykowala,ze to moze byc cos innego.Moj lekarz mial niezly ubaw,jak przyszlam do niego jako dorosla osoba z czyms,co ja uwazalam za rozyczke.Zalezalo mi,zeby to potwierdzic,ze to rozyczka,a on powiedzial, ze owszem,moze byc,ale moze byc tez cos innego,nietypowa odra,ospa,uczulenie na lek,cokolwiek.Zla bylam jak diabli.
noemi
2007-02-21
10:10:15
Email
Monia_, niby tak, ale ja bym nie poszła. w ciąży boję się jej panicznie mimo tego, że juz na nią chorowałam w dzieciństwie. no ale przeciez na różyczkę można tylko raz, więc nic nic tak naprawdę się nie stanie pewnei. Ciekawa, my mamy rolety. i w salonie zasłony, ale tylko dlatego, że moj ukochany jest audiofilem, a zasłony sprawiają, że dźwięk nie odbija się od szyb:) co do butów, ja też w salonie ściągam:) muszę dodreptać do sofy i dopiero tam. już mi neiwygodnie, zwłaszcza, że to kozaki. moje ulubione, więc warto pocierpieć:)
Joanna26
2007-02-21
10:13:39
Email
Noemi,a Lenka to od jakiego imienia?Elena?Olena?Milena?Czy po prostu - Lena?Swoja droga wszystkie te imiona bardzo mi sie podobaja,szkoda,ze tatusiowi nie:(
ciekawa
2007-02-21
10:17:34
Email
MOnia_i przepros kolege ale wogóle wizyta cieżarnej w przychodni gdzie bakterii od zatrzesienia to nie najlepszy pomysł. Jeśli chodzi o rózyczke to wysypka jest niegroźna bo to okres wylegania jest zaraźliwy-wtedy mozesz sie zarazic. Jeśli miałas z nim kontakt to obseruj sie teraz. Potwierdzeniem ze chorwałas na rózyczke jest tylko i wyłącznie badanie krwi po chorobie-a trego penie nie mialas.Ja tez niby przechodziłam rózyczke w podtawówce a rok póxniej znou-czyli to moze byc tylko cos podobnego. Trzeba by wiedziec czy masz przeciwciała.Poza tym czy ty nie byąłs szczepiona???? jaki jestes rocznik bo ja 80-ty i bylam obowiazkowo. Nie wiadomo co złapał lepiej trzymaj sie od niego z daleka! Tak sadze ale decyduj kochana.
noemi
2007-02-21
10:22:07
Email
Joanno, moja Lenka to po prostu Lena:) jakoś tam zgodziliśmy się do razu jeśli chodzi o imię dla dziecka. ale długo walczyłam z Maliną:)m czasem jeszcze pojawia się w rozmowach, ale na szczęście rzadko:) a Wy jakie macie imię dla dzidziusia? ja chciałam Helenkę, ale nie przeszła. no i Pola jest ładnie. no i Zosia,MArysia,...:) ale została Lena Marianna:)
Joanna26
2007-02-21
10:32:26
Email
Wiesz co,Ciekawa,teraz sie zaczelam zastanawiac nad szczepionka na rozyczke i rzeczywiscie chyba cos takiego kiedys bylo.Tym bardziej trzeba sie zastanowic,skad mi sie wziela rozyczka (bo ja jestem prawie pewna,ze to bylo to) w 22 roku zycia.Jednak z tymi chorobskami to nigdy nie wiadomo.W ciazy - unikac jak sie da,przychodni tez - zgadzam sie z Toba w pelni.Co do imon to nasza dzidka dalej jest bezimienna;)Moj glowny typ - Lidka.Tatusia - Emilka.Moze pogodzi nas jakas Ela albo Ola...A tam,dzidzia sie urodzi i zobaczymy, wtedy na pewno bedzie latwiej cos wybrac:)
ciekawa
2007-02-21
10:47:23
Email
NO własnie ja drugi raz miał "rumien nagły" wygladałam jak by mi krway motyl usiadł na buzi-i to ponoc odmiana rózyczki-wiec licho wie. moj maż chciał sie kiedys nazywac Krystian i mnie to imie sie podoba-zreszta narazie nie wcina mi sie w decyzje:) ale co do dzieuchy to uparł sie na Asię-fajnie jak bedzie nas wołał obie po imieniu Aśki chocie no tu;):)
Joanna26
2007-02-21
10:51:52
Email
Zartujesz,naprawde chcecie nazwac corke tym samym imieniem co imie mamy??Moja tesciowa to Joanna, ja Joanna, na szczescie trzecie pokolenie z tym samym imieniem STANOWCZO nie wchodzi w gre!Zreszta,co to za imie...
Joanna26
2007-02-21
10:54:05
Email
Dzidka wstala.Mam wrazenie,ze mnie odgania od komputera.Najwrazniej nie lubi byc za dlugo napromieniowywana - jak za dlugo siedze przy kompie,to sie zaczyna bardziej wiercic...
ciekawa
2007-02-21
11:17:08
Email
No uparł sie jak osioł ale to sie zobaczy czas zweryfikuje wszytsko mnie sie imie podoba;)
Monik
2007-02-21
11:25:01
Email
Kobitki nie nadążam za czytaniem:)) Monia_i zrezygnuj koniecznie z tej wizyty u lekarza! Nie wiadomo, co dokładnie dolega Twojemu koledze i jeszcze coś złapiesz. A ja zaraz wkleje zdjęcia mojego brzusia/przepraszam,że tak póżno.
Monik
2007-02-21
11:28:25
Email
28 tydzień ciąży

Monik
2007-02-21
11:29:46
Email
28 tydzień ciąży

Monik
2007-02-21
11:30:35
Email
28 tydzień ciąży

Monik
2007-02-21
11:31:21
Email
28 tydzień ciąży

Monik
2007-02-21
11:32:12
Email
28 tydzień ciąży

Monik
2007-02-21
11:33:08
Email
28 tydzień ciąży

Monik
2007-02-21
11:35:07
Email
28 tydzień ciąży. Troszkę sporo tych zdjęć:))

monia_ireland
2007-02-21
11:44:04
Email
hmmm chorowalam na rozyczke w dziecinstwie a szczepiona o ile pamietam to bylam albo robili mi rpobe i okazalo sie ze nie musze-nie pamiatam ale wiem ze mielsimy na rozyczke szczepienia-zrezta tyle ich bylo... A z kolega i tak widywalam sie przez ostatnie dni bo razem pracujemy i jezdzi ze mna do pracy-zabieram i jego i jego dziewczyne bo miszkaja blisko i razem pracujemy. Trudno bede sie obserwowala-co ma byc to bedzie..nie unikne juz ale z nim umowilam sie pod klinikia-poszlam tylko do recepcji zalozyc mu karte dalam plik zwrotow wypisanych w reke i go zostawilam-musi sobie sam radzic:) mi tez nikt nie pomagal:) MOnik-swietny masz brzuszek ale widze ze twoj jest znacznie wyzej jak moj!! moj jeszcze ma kawalek do piersi-jeszcze jest odstep ale pewnie tez pojdzie w gore:)pewnie tez dlatego mam wciecie w talii-bo jest brzuszek nizej-bo to niskie wcielcie juz zgubilam ale to wyzsze twardo utzymuje:) zoabczymy jak dlugo:)
monia_ireland
2007-02-21
11:46:30
Email
aha-mam pytanie:) ta linia biegnaca w zdluz brzuszka to u kazdej kobiety sie pojawia?? i w jakim celu wogole? u mnie ani widu jej ani slychu.
Joanna26
2007-02-21
11:58:59
Email
To chyba zalezy od hormonow;) Jak pierwszy raz uslyszalam o tajemniczej "czarnej kresce", to sie nie na zarty przerazilam;) nie mialam pojecia, ze cos takiego moze wystapic i mocno sie zdziwilam, jak mnie zapytano, czy ja mam:)Teraz niby cos tam mam, ale bynajmniej nie czarna, tylko lekko brazowa i lepiej ja widac na lezaco;)No - ja to tylko w lusterku ja widze.Ale u Moniki rzeczywiscie jest wyrazna i chyba w dodatku przez caly brzuch,a nie tylko od pepka w dol,jak n. u mnie:)
ciekawa
2007-02-21
12:11:44
Email
Monik no bombowy ten brzuszek:) Co do kreski to mnie sie lekko uwidacznia to przebarwienie od hormonów-znika potem;) Myśle ze dlatego tam bo skóra sie naciaga a pod spodm w tym miejscu scodza sie miesnie proste brzucha i moze akurat tak to sie objawia jak sie rozchylaja. Ale nigdy sie o to nie pytałam:)
Goga66
2007-02-21
12:12:47
Email
Dziewczyny, różnie to bywa. Ja miałam baaardzo późno i też martwiłam się, że coś jest nie tak. Po porodzie jednak pozostaje b. długo - kilka miesięcy. Chyba nigdy nie jest czarna, jest w kolorze piegów - czasem ciemniejsza, czasem jaśniejsza, przez cały brzuch lub tylko u dołu. Pewnie czasem jest niewidoczna.
Malwina
2007-02-21
12:23:45
Email
Noemi nie jestem z Warszawy tylko ze Slaska. Wczoraj bylam u lekarza i wyliczyl mi 30 tydzien. Zaczely sie juz rozmowy o wyborze szpitala i tego czy maz bedzie przy mnie i czy bedziemy chcieli by przy porodzie pobrano krew pepowinowa.Moja szyjka m. jest miekka i krotka wiec musze na siebie uwazac. Nie musze lezec plackiem ale nie moge sie forsowac. Mama sie wczoraj zapowiedziala ze przyjedzie umyc okna :) A lekarz stwierdzil ze urodze w terminie albo troche przed. Moja mala dzidzia jest malutka i wazy 1068g. Ale daje takie kopniaki ze nie wyobrazam sobie co by bylo jakby byla wieksza. A jesli chodzi o piersi to bardzo mi urosly, tzn. w koncu je mam a rozstepy sa straszne. Ale co tam,w koncu bede mama.
Malwina
2007-02-21
12:24:31
Email
Pojawil mi sie nowy koszmar ZGAGA.
ciekawa
2007-02-21
12:30:38
Email
Oj bidulko:( Lez jak trzeba i sie nie przemęczaj. Ja tez mam skrucona szyjke ale z powodu tyłozgięcia macicy ale moja szyjka jest sztywna, zwarta i nic sie z nia nie dziej ale też mnie lekarz na poczatku nastraszył ze chej. Przez ta szyjke mam czestrze wisyty kontrolne.
Joanna26
2007-02-21
15:55:55
Email
No wiecie co, majowe mamusie,zadnych nowych postow od dwunastej?Jestem rozczarowana!;)Pozdrowienia dla wszystkich zapracowanych brzuchatek:)
Asia26
2007-02-21
17:30:27
Email
Kurcze dziewczyny, nie nadazam za wami! Wlasnie przyszlam z pracy otwieram forum i... szok! Oj goraco sie zrobilo. Monik, brzusio masz super. Co do kreski, to ja tez jeszcze nie mam. Moja szwagierka jest juz pol roku po pododzie i nadal ma bardzo widoczna kreche przez caly brzuch. Monia_i. u nas byly szczepienia obowiazkowe w szkole w wieku 14lat. Kazda z dziewczyn miala to szczepienie. Chlopcow ominelo. Lepiej postaraj sie unikac teraz kolegi z wysypka, tak na wszelki wypadek.
Asia26
2007-02-21
17:33:23
Email
Aha, Noemi jak przeczytalam twoj wpis o mezu i brzuszku, to sie rozkleilam. Lzy mi po policzkach poplynely. Twoj maz musi bardzo was kochac (ciebie i Lenke). Oby tak dalej! Pozdrawiam.Pa
monia_ireland
2007-02-21
17:35:10
Email
kolege zamkneli w domu w izolatce hehe-ma sie nie ruszac z tego pokoju bo on mieszka z ludzmi wsrod ktorych nikt nie byl chory:) A ja robilam dzis nalesniczki i tak sie nimi najadlam ze jak sie polozylam tak 3 godz. spalam w jednej pozycji:) maluszek mnie zdarl o 6 rano kopiakami ale dal pospac w poludnie:) slodki dzidzius:)wogole to zaczelam ogladac"mamo juz jestem" na tvn style ale zasnelam:( A nigdy nie mam okazji tego obejrzec bo zawzse w pracy jestem.
monia_ireland
2007-02-21
17:42:09
Email
a przeprzsazam ze pytam bo mozecie powiedziec ze czytam niedokladnie:) ale ktorej z was parter jest za granica??? bo chyba cos sie obilo na ten temat? i jak planujecie przyszlosc? czy tatus wraca do Polski na stale??
Asia26
2007-02-21
17:43:05
Email
Monik_i. ale narobilas mi ochoty na nalesniki! Chyba zrobie na kolacje. Ja mialam zamiar sie przespac po pracy ale jak tylko sie polozylam to Madzia zaczela mnie kopac. No rozszalalo sie dziecko! Az caly brzuch sie rusza. Jest jedno miejsce, tak z lewej strony brzucha, ze jak mnie kopnie to az zaboli. Mam tak juz od 3 dni.
monia_ireland
2007-02-21
18:10:47
Email
ja tak mialam z lewej strony dlugi czas ale od tego tygodnia to ja szaleje to normalnie calym brzuchem przewala na boki i jest to widoczne nawet na ubraniu:)nie sa to juz te slabiutkie koniaczki ale konkretne kopy-a co bedie pozniej??:) szalejcie Maluchy do woli!!!!
ciekawa
2007-02-21
18:26:54
Email
A ja jestem po wizycie kontrolnej i porcji pierogów ze szpinakiem-mniam. Lekarz powiedził ze wszytsko slicznie-wrecz przepisowo-za trzy tygonie dostane zlecenie badania morfologii(ciekawe jak hematokryt) i na cukier. Wrecz powiedział ze sie bardzo cieszy ze tak ładnie bo ta szyjka macicy to wrózyła zupełnie co innego-no i jeszcze moje dolegliwosci:) Na mój niedawny napad bólu brzucha to napewno nic z macicą ale.... podejrzewa ze biodra mi promieniuja bądż sie naciagam przy chodzeniu-jednak lekko utykam.(ponoć teraz rozchodzą sie szpary w miednicy) Jednak szkoda ze sie wtedy nie połozyłam do szpitala bo moze zrobili by mi usg jamy brzusznej-doktorek chetnie by zbadał czy tam jakiegoś piasku nie ma-jak by mnie złapało-twu twu to mam sie domagac usg. acha i zaczynam was gonic wagowo:) już 7,600 na plusie:) Acha na nastepne wstawianie zdjeć zarządzam: opócz zdjęc slicznych brzuszków, zdjecia całych (seksownych)mamusiek. Spoko zadne porno:) ale róbmy sobie tez fajne zdjecia jak ładnie wygładamy uśmiechniete od ucha do ucha:) w koncu wszyscy to nam powtarzaja dookoła-mam racje?? Co wy nato??
ciekawa
2007-02-21
18:43:12
Email
O matko ale ze mnie głuptas... możecie sie smiac-pozwalam:) Ogladam swoja karte ciazy i jak zwykle bawie sie w grafologa bo mój lekarz ma okropne pismo.. nagle na pierwszej stronie widze napis połacinie(wczesniej go nie było) coś ....ctomia i to jeszcze z wykrzyknikiem. no to wpisałam w google i szukam...wyskoczyło mi hiterectomia-czyli usuniecie macicy. Boze jak ja sie zdenerwowałam-nie wspomnie o burzy umysłu i obrazach jak z filmu grozy!!!!! Dopiero jak sie juz pozadnie spociłam odszyfrowałam ze to-Appendectomia-wyciecie wyrostka:) Rozmawialismy ze go nie mam wiec mi napisął bo jak na pogotowiu tak lekarz myslał to lepiej zeby było napisane ze juz go nie mam-bo blizna jest zupełnie niewidoczna. Naprawde ale sie zestresowałam-sama sie z siebie smieje taraz:)
monia_ireland
2007-02-21
18:54:38
Email
oj Ciekawa ty panikaro!!!!!!!!!!! tak to jest jak czasami czlowiek jest az tak ciekawski:) no no no!!!! i po co Ci to bylo?? a co ty sie wogole w dchodzenia takie bawisz? przeciez by Ci lekarz powiedzial jakby cos bylo nie tak:):):) usmialam sie z Ciebie:) Twoje dziecko to chyba bedzie jeden wielki zywiol:) mama to widze zywiol na maxa:)
ciekawa
2007-02-21
18:57:39
Email
Monia_i a ty to jasnowidz chyba bo trafiłas w dziesiatke-żywioł to jest chyba najczesciej powtarzane słowo przez znajomych hi hi.:):)No zdaża sie świr:)
noemi
2007-02-21
19:11:29
Email
człowieka nie ma kilka godzin, a potem godzinę musi czytać co napisały mamuśki:) nieźle:) ja juz w domku. właśnie kolację sobie szykujemy, bo umieramy z głodu a jakoś wychodzić nam się nie chce. komu by się chciało po 350 km?:) Monik, wielki masz ten brzuszek:) o i kreska niesamowita. ja jeszcze nie mam. tnz właśnie przed chwilą coś tam niby w lustrze zauważyłam, ale chyba sobei wmawiam:) co do zdjęć, kupiła dziś baterię do pilota, więc sobie trochę porobię. jutro rano może, bo dziś wyglądam tak fatalnie, że aż strach. dzidzia wpychała mi nóżki dziś wszędzie, ledwo mogłam siedzieć :) chyba nie lubi podróżować:) Ciekawa, niezła jesteś:) nie dość że ekspert jeśli chodzi o kruczki prawne to jeszcze grafolog;P i panikara:) ale chyba jak my wszystkie:)co do żywiołu, stawiam na ogień i wiatr:)))
monia_ireland
2007-02-21
19:18:41
Email
tak mi sie od poczatku wydawalo ze ty to ziolko niezle jestes tylko nie chcialam pochopnie wnioskow wyciagac hehehe:) wszedzie Cie pelno, na wszysto znasz odpwiedzic, wszedzie musisz dorzucic cos swoejego i jestes niesamowita twardzielka:) KOBIETA JEDEN WIELKI ZYWIOŁ:)
ciekawa
2007-02-21
19:29:35
Email
:) Ale mnie rozbawiacie:) Ale zrobiłam skecz to prawda. Ja nie mam pilota ale i tak ktoś musi trzymać aparat:) Teraz codziennie rano bede prosic meża zeby mi cyknoł fotke-wtedy wygladam najlepiej bo i ubranko wyjsciowe i makijaz a wieczorem jak on sie słania na nogach to juz bez sensu. Róbmy mase zdjeć bo bedzie mozna miło powspominać:)Migotka tak mi radziła(foumowiczka starsza starzem) A nawet przytrzec nosa złosnikom i pokazać jak sie swietnie wygladało w ciąży:)Mam w palanach wizyte u fotografa-robimy sobie zdjecia na rocznice a ostanio nie zrobilismy. profesjonalne zdjecie z brzuszkiem i mężem to super pamiatka. Po sesji slubnej mi sie spodobało. Tylko ciagle sie zebrac nie moge;)
Monik
2007-02-21
19:29:42
Email
Nie było mnie kilka godzin i nie nadążam:)) Co do kreski na brzuszki-ona nie jest czarna, taki delikatny brąz i na żywo wygląda trochę inaczej. Na zdjęciu wyszła ciemniejsza. Zaraz czytam dalej:))
Monik
2007-02-21
19:36:27
Email
Określenie dla Ciekawej:"KOBIETA JEDEN WIELKI ZYWIOŁ" pasuje do niej niesamowicie no i nie będę powtarzać powyższego wpisu Moni_i z którym cąłkowicie się zgadzam:)) A i jeszcze- mój brzuch w ostatnim tygodniu tak poszedł w górę.
Monik
2007-02-21
19:41:45
Email
Właśnie! Ciekawa świetny pomysł-zrobić sobie sesję z brzuszkiem u fotografa! Bombowy pomysł:)) Zgadzam się też, aby teraz już wklejać zdjęcia Nas "całych", bo same brzuszki to już za mało. Tylko, że mnie się nie chce specjalnie malować:))NO i nasunął mi się dzięki Tobie Ciekawa świetny pomysł! Powklejajmy jakieś zdjęcia z naszych ślubów:)) Napewno będzie przesympatycznie:))))) Ja powklejam po 21, jak mąż będzie patrzył na mecz, bo teraz idę robić jedzonko-od 12 mnie nie było w domciu.
monia_ireland
2007-02-21
19:42:32
Email
no moj tez pewnie pojdzie nie dlugo bo idzie coraz wyzej z dnia na dzien:) widzisz MOnik zazdroszcze Ci ze bedziez miala wczesniej synusia w ramionach ale za to ja moge sie od Ciebie dowiadywac co mnie czeka:) po widze ze powielam wiekszosc tego co Ty masz:)
Monik
2007-02-21
19:45:26
Email
Musimy się póżniej wymienić numerami telefonów, będziemy się o wszystkim informować, w końcu na forum musi być wszystko na bieżąco:)) Będę nadawać ze szpitala:))
ciekawa
2007-02-21
19:46:09
Email
Monik swietny pomysł jest nawet w 2 dziale taki temat ale zróbmy to tutaj:) Ja musze zeskanowac bo mam tylko papierowe i też potem bo moje kochanie zasneło obok kompa-niech śpi robaczek kochany:)
Monik
2007-02-21
19:46:52
Email
Wooow!!!! Teraz patrzę, że u Nas już ponad 1000 wpisów! Szok! Gorąco tu:)))
monia_ireland
2007-02-21
19:47:37
Email
ja ze slubu mam tylko na scianie:( zreszta to bylo tak dawno:) nam jak sie synek urodzi wybije 5 lat:) a jestem rocznik 82:) maz 80:) a razem juz 10:) zaczynalismy jako dzieci:) ale chetnie wasze fotki obejrze. A te w calosci mausiek to tez swietny pomysl:)jestem za!!!! tylko zauwazcie ile forumowiczek tu jest a ile z nich fotki pokazuje???:)
Monik
2007-02-21
19:49:07
Email
No ja też muszę poskanować, bo mam tylko papierowe. Ale mam też zwykłe z apratu na płycie. Powklejam i te i te. Tylko póżniej, po 21. Oj nie da się odejść od tego kompa, choć w brzusiu już tak mi burczy:))
Monik
2007-02-21
19:52:10
Email
Monia_i to zrób zdjęcie temu zdjęciu ze ściany:)) A właśnie-to nie fair-wklejajmy wszystkie zdjęcia!!! Co z wami!!! Ja jestem rocznik 84, ślub miałam 19.04.2006.
Malwina
2007-02-21
19:52:34
Email
Ale sie zezlilam. Bylam w pracy zawiezc L4 i odebrac dokument, ktory szefowa miala mi wypelnic do ZUS-u. Oczywiscie nie miala czasu tego zrobic (zajelo by to 2 min.)a jutro jej nie ma. I jak ja mam sie nie denerowowac, mam zadzwonic do ZUS-u i powiedziec ze pracodawca nie ma czasu. Co za firma, wiecznie cos.
monia_ireland
2007-02-21
20:07:17
Email
nie do pomyslenia-zero szacunku w urzedach i zakladach prtacy nawet dla kobiet w ciazy-ZENADA!! Mi tez wczoraj problemy robili z waznym dokunetem do macierzynskiego. A juz mnie ponagla bo minimum 6 tygodni przed musze zlozyc wniosek. No ale wkurzylam sie na maxa i zjechalam ich z gory na dol a w desperacji uwierzcie ze jezyk mi sie rozwiazuje zupenie i ani sie nie zatne po angielsku hehe bo tak to roznie bywa:) no i znalezli mi ten dokument-jestem spokojniejsza ale tez sie odenerwowalam-biurokracja!!!!!!!!!!
ciekawa
2007-02-21
20:08:33
Email
Matko no jak mozna! Nie denerwuj sie mam nadzieje ze stanowczo powiedziałs ze przyjedziesz nastepnym razem i odbierzesz-to jej obowiazek do diaska.
ciekawa
2007-02-21
20:44:17
Email
No dobra ja już gotowa:) po ile tych zdjeć?

ciekawa
2007-02-21
20:51:01
Email
:)

ciekawa
2007-02-21
20:51:39
Email
:)

ciekawa
2007-02-21
20:52:06
Email
:)

ciekawa
2007-02-21
20:52:36
Email
4 września 2004r.:)
ciekawa
2007-02-21
20:53:15
Email
no koniec-dobrze ze sobie przypomniałam ze juz mi je sknowano-wystarczyło zmniejszyć.

Monik
2007-02-21
21:20:27
Email
Ok teraz ja zaszaleję:)) Ślub był jak wspomniałam wcześniej 19.04.2006

Monik
2007-02-21
21:22:46
Email
:)

Monik
2007-02-21
21:24:25
Email
:)

ciekawa
2007-02-21
21:24:26
Email
Ulla la:)
Monik
2007-02-21
21:25:23
Email
:)

ciekawa
2007-02-21
21:25:28
Email
Kurcze ale jednak co jakosc to jakosc inaczej widać zeskanowane. Pieknie wyglądałaś:)
Monik
2007-02-21
21:26:51
Email
:)

Monik
2007-02-21
21:27:58
Email
No! Trochę się namęczyłam, ale widzę,że Ciekawa też zaszalała:)) Ciekawa-wyglądałaś ślicznie!
Monik
2007-02-21
21:30:23
Email
Dzięki:)) Zeskanowane nigdy nie wyglądają jak oryginał. Ja jeszcze mam papier nie błyszczący, a matowy-takie jeszcze gorzej się skanują.
ciekawa
2007-02-21
21:30:48
Email
Ale maży mi sie teraz taka studyjna sesja z brzuchem-no kurcze okropnie mam ochote-bo w końcu to taka pamiątka na lata. Jeno czy dwa zdjecia to to nie duzy koszt a było by fanie:)
ciekawa
2007-02-21
21:31:47
Email
to Twoje tez skanowane???-niemozliwe super jakosc
Monik
2007-02-21
21:32:51
Email
Jeszcze to samo co wyżej, tylko w kolorze:)

ciekawa
2007-02-21
21:35:30
Email
Ach jak ja sie bosko bawiłam przy organizacji i na weselu:) Mąz sie smiej ze powinam robić to zawodowo:) Mogła mym jeszcze raz mam nawet inny pomysł na suknie;)
Monik
2007-02-21
21:36:44
Email
Moje też są zeskanowane.
Monik
2007-02-21
21:38:43
Email
Pewnie!!! Ślub i wesele są niezapomniane:)) Oj teraz są takie piękne suknie, kiedy ja szukałam takich nie było:( Chciałabym taką całą prostą.
Monik
2007-02-21
21:41:30
Email
A tu dzień po naszym weselisku:)) Ale się rozkręciłam! Czekam na pozostałe foteczki z niecierpliwością:)))) Ciekawa Ty też jeszcze wklejaj:)

monia_ireland
2007-02-21
21:41:33
Email
no pieknie dziewczynki wygladalyscie:) bardzo stylowe fotki Ciekawa!!!swietne!! a Twoje Monik najbardziej mi sie podoba przy starym murze-rewelacja poprostu. My mielsmy tylko w plenerze-mam album 100zdjec. Chcielismy wszystko na łonie natury. Ale jakbyscie zobaczyly moje foty to byscie mnie nie poznaly!!!wygladalam zupelnie inaczej bylam chudziutka jak patyczek i wogole taka niunia z buzi-wkoncu ledwo co 20 lat skonczylam jak wychodzilam za maz a czas plynie. Teraz to sie z siebie smiejemy z mezem ze normalnie dziecmi bylismy:) ale nigdy nie zalowalismy tak wczesnej decyzji. 5 lat razem przed w tym rok narzyczenstwa....wystarczylo:) Wy widze macie calkiem swiezutkie fotki. NO to Ty Monik niedlugo bedziesz obchodzila pierwsza rocznice:)Bede juz w Polsce wiec lapie sie na party:)hehe.Jak dlugo Ciekawa Ty jestes po slubie??
Monik
2007-02-21
21:43:32
Email
Ja też mam sporo zdjęc w plenerze, ale są w albumie i nie dam rady ich zeskanować. Osobiście też najbardziej podobają mi się zdjęcia w plenerze.
ciekawa
2007-02-21
21:45:25
Email
2 lata:) Ale razem 9:) Mam gdzieś fotki na płycie ale trzeba poszukać-wstawie juto jak znajde. Monik masz lepszy skaner niz ten jakim skanwał mój kolega albo lepszy program do obróbki. Padam na nos-jutro do roboty. przeżyłyście kieys 3 tygoniową kontrole gospodarczą w wojsku?:) pewnie nie:) a mnie to czeka od 6 marca musze sie pzygotować. buziaki przytulaki dobranoc
monia_ireland
2007-02-21
22:01:36
Email
no to juz najwyzszy czas na dzidziusia hehe:) zartuje ale nam przez te 4 lata zanim zaszlam w ciaze to tak suszyli glowe....moj brat szczegolnie. NO ale jakos tak ja sie nie moglam zdecydowac...to studia to wyjechalismy i tak wkolko cos. NO ale na 4 rocznice zafundowalismy sobie prezencik:) a % bedziemy juz obchodzic w trojeczke hihi:)
monia_ireland
2007-02-21
22:04:10
Email
5 rocznica w trojeczke bo juz powciskalam nie wiem co:) ale procenty pewnie tez beda hehe:) Ciekawe jak to bedzie napic sie kiedys alkoholu-ja mialam slaba glowe zawsze-2 piwka i odlatuje a co dopiero bedzie po takiej przerwie???:)
Asia26
2007-02-21
22:08:46
Email
Troche sie przespalam, a tu znowu szalenstwo wpisow! Ja mialam slub 14.06.2003 (razem jestesmy 7 lat), wiec tez juz troche czasu minelo. Zdjec niestety nie mam na plytce, a skaner mam u meza w biurze. Zaraz sprubuje zrobic zdjecie zdjeciom w albumie i zobacze jak wyjda. Jak niezbyt ciekawie to wybiore sie jutro do biura i je poskanuje. Wasze zdjecia sa przesliczne! Brawo za pomysl z zamieszczeniem takich zdjec!
Malwina
2007-02-22
11:01:43
Email
Super dziewczyny wygladalyscie w sukniach. Ja wychodzilam za maz w pazdzierniku 2006, wiec jestesmy swiezo co po slubie, ale mieszkamy razem 3 lata, jestesmy razem 7, a znamy sie 15 lat. A dzidzia, no coz szalenstwo nocy letniej po ktorej powiedzilam, ze z takiego zarabistego seksu chciala bym dziecko i stalo sie. Jak mi sie uda to zamieszcze jakies zdjecie ale nie mam jakiegos programu do obrobki wiec musze poczekac na meza.
monia_ireland
2007-02-22
12:35:38
Email
widze ze dzis cisza:)no ja sie nareszcie wyspalam do woli!!!!obudzilam sie o 10:30:):) dzidzio dal mamusi pospac tym razem chociaz o 7.00 podja probe pobudki-mama sie nie dala:)tak sie rewelacyjnie czuje ze az mi glupio ze tyle spalam:) ale wkoncu jestem na zwolnieniu i mam odpoczywac:)no to co? zarzuci ktoras ciekawy temat??:)
ciekawa
2007-02-22
12:45:44
Email
Cwaniara:) A ja padam na nos zauwazyłam ze po zjedzeniu słodkiego natychmiast zwala mnie znóg-oj chyba musze zaczac uważac. Wypiłam kawke wietrzymy pokój moze sie otrzeźwie.
monia_ireland
2007-02-22
13:14:01
Email
Ty to ciekawa jakas inna jestes:) po slodyczy raczej podnosi sie cukier w organizmie i wtedy sie mniej chce spac:) no ale jak juzdoszlysmy dow niosku Ty jestes inna:)-zywiol co na tylku siasc nie potrafi:) przewietrz niech Cie przedmucha to sie obudzisz hehe:)
ciekawa
2007-02-22
13:46:10
Email
NIestety zrobiłam rundke po naszej bazie z dokumentami i tylko zmarzłam-potem sie najadłam i ot efekt:)Ale wiesz od podniesionego poziomu cukru tez robi sie sennie-tak mi sie wydaje. Zreszta kto by sie nie zchował pod kocyk po zjedzeniu kilku słodkich bułek i popisu mlekiem;)A jeszcze dzisiaj musze do banku załatwiac sprawy rodzicom:( Oj wiecie co w parcy sajgon mundurowi kota dostaja!!! Oj ta kontrola pociagnie za soba kilka zawałów;( Juz jeden pracwonik pożucił prace.
Asia26
2007-02-22
13:49:33
Email
No faktycznie jakis dziwny spokoj dzisiaj na forum. Ja wstalam tez wypoczeta i od razu wzielam sie do roboty. Pol dnia spedzilam w kuchni. Moj maz uwielbia zupe gulaszowa, wiec mu ugotowalam. Wczoraj juz nie chcalo mi sie robic nalesnikow, no to zrobilam sobie dzisiaj na obiad. Troche posprzatalam, a teraz lece do pracy. To pa.
monia_ireland
2007-02-22
14:23:02
Email
no zartowalam z tym cukrem bo sie nie znam na tym tylko wiem ze u mnie w pracy zawsze jak ktos jest spiacy to mowi: ide zjesc cos slodkiego zeby mi sie cukier podniosl bo padam:)Asia ja chyba tez ugotuje zupe gulasz-moj maz tez to uwielbia:)a skoro jestem na wolnym moge zrobic dobrze jego kubkom smakowym:)
noemi
2007-02-22
14:37:19
Email
matko, ja też dzisiaj śpię. ale u mnie za mało cukru chyba:)jak robicie zupę gulaszową? ja uwielbiam , ale nigdy nie robiłam
monia_ireland
2007-02-22
14:42:57
Email
ja robie w sumie taka na winie:) co sie nawinie to do garnka:) kroje w kosteczke miesko-jakie kto lubi-podduszam je lekko na patelni wrzucam do garnka z woda,dodaje pieczarki-tez lekko podduszam, ogorki kiszone w kostke skrojone, czerwona papryke(moze byc i inna ale maz moj tylko czerwona jada) pare malutkich ziemniaczkow wkostke kroje i wrzucam, i troszke makaronu-najlepiej jakiegos grubszego no i przyprawy do woli. Ja tu jeszcze dodaje z torebki takie cos jak minestrone-w Polsce chyba nalepsza bedzie zupa gulaszowa w torebce-chyba jest cos takiego? To dodaje takiej pikanterii troszke no i przecieru pomifdorowego mozna dodac. A przyprawiac wg uznania. Ciezko mi przepis podac bo ja nie znosze z przepisow gotowac. Wszytko na oko i z glowy prosto:)
monia_ireland
2007-02-22
15:46:13
Email
wiecie co? bylam na stronce f.kafeteria.pl tam jest forum-szukalam opini na temat wozka ktory chce kupic-wpadlam na niezla chryje slowna:) laski poprostu sie bluzgaly na maxa ktory wozek lepszy heheh osmialam sie troszke. Jedna pisze: ja na taczkach(chodzi o wozek trojkolowy) zswojego dziwcka wozic nie bede" na co druga:"nie musiss bo chlopskie czasy rejmonta sie skonczyly" no mowie wam komedia jakiej nie bylo. Inna cos o tanich wozkach i bahorach-no poprostu laski chyba maja jais problem z samymi soba;) a my takie kulturalne:) przeciez kwiesta wozka to indywidulana kwestia kazdej znas:)ale wypowidajac sie o czyms czego sie nie mialoi nie doswiadczyli to roche nie bardzo:0 mozna sie poradzic zapytac o opinie ale bez przwsady-one na noze by poszly jakby mogly:)http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3167645&start=30 to link-dyskusja zaczyna sie od 17.01-ta konkretna:)poczytajcie jak sie nudzicie jak sie panie do siebie zwaracaly-o glupi wozek:)
motylek
2007-02-22
16:03:21
Email
Witam! Piękne macie dziewczyny brzuszki i coraz większe:) A zdjęcia ślubne to już w ogóle rewelacyjne! aż wam troszkę zazdroszczę... My jesteśmy zaręczeni, ale zawsze za mało było pieniedzy, żeby zorganizować ślub, wesele, a kiedy już w zeszłym roku byliśmy w lepszej sytuacji finansowej i podjęliśmy decyzję, że w grudniu się pobieżemy (mój narzeczony już mierzył garnitur, a ja upatrzyłam prześliczną suknię) - życzliwe osoby wybiły nam ten pomysł z głowy... Dlatego, że figurujac jako 'samotna matka' więcej będę miała korzyści przede wszystkim finansowych, fakt że może dla niektórych to tylko różnica ok 200 zł miesięcznie, ale dla nas to 'aż' taka róznica, że mieć te dodatkowe pieniądze na wychowawczym przez co najmniej 2 lata, a nie mieć to jednak postanowiliśmy, że warto poczekać. A ślub weźmiemy już po wychowawczym, jak dzidzia będzie miała 3-4 latka:) Przeciez w rodzinie na urlopie wychowawczym zasiłek, o ile w ogóle przysługuje to jest to smieszna kwota ok 300zl! To niestety cała Polska rzeczywistośc, śmiech na sali... a jako samotej matce przysługiwać mi będzie ponad 500zł zasiłku, więc jednak roznica jest. Tym bardziej - i tutaj pytanie do Ciekawej - ze jest jeszcze dodatek do zasilku wychowawczego z tytulu samotniego wychowywania dziecka ok 170zl, i mam dylemat, czy w zwiazku z tym mi takze bedzie przyslugiwac? Dlatego Ciekawa jesli siedzisz w prawie dobrze to prosze Cię o podpowiedz i radę:) Bo ja już się gubię od tych wszystkich informacji, bo wiem, ze jest zasilek rodzinny, wychowawczy i dodatek do zasilku wychowawczego, a moze jeszcze cos o czym nie wiem? Więc jak wiecie to piszcie:)
motylek
2007-02-22
16:06:18
Email
a teraz wam wyślę mój brzuszek, ale telefonem znowu robilam, wiec malenskie zdjecie jest:(

motylek
2007-02-22
16:07:11
Email
i troszke jakosc nie za bardzo:(

motylek
2007-02-22
16:12:40
Email
a dzisiaj zaczyna mi się 29tc, dzidzia coraz wiecej się wierci, szczególnie wieczorami i w nocy:) albo jak czytam to nagle brzuch sie caly ruszy, moj ukochany się smieje niesamowicie jak ma okazję załapać się na kopniaczka:) też mam pręgę jak Monia na całym brzuchu, ale słabo widoczna jest, z piersi cieknie mi siara i koszula nie zaciekawie wygląda rano:) przytyłam już 24 kg, hihi:) mam stanik 75E, a pewnie piersi jeszcze urosną:) ale i tak jest pięknie :) dzisiaj byłam w poradni laserowej i po dokładnym badaniu okazało się, że problemu z siatkówką nie ma i nie wymaga moje oczko zadnego zabiegu, i mogę rodzić normalnie. Ale ja chciałabym znieczulenie zewnatrzoponowe, bo z natury panikara jestem jeśli chodzi o jakikolwiek ból, a swoją drogą to się boję, że mam za mało siły i nie urodzę własnymi siłami, ale to uż szczegól:( a czy tatuś będzie przy porodzie - nie wiem - na poczatko na pewno, ale raczej nie chiałabym zeby był w ostatniej fazie porodu, ale to sie jeszcze okaze:)
motylek
2007-02-22
16:23:45
Email
mam jeszcze z aparatu:) tylko nie ma mi kto zrobić całej:(

motylek
2007-02-22
16:24:03
Email
i jeszcze

motylek
2007-02-22
16:24:32
Email
29 tydzień ciąży

motylek
2007-02-22
16:26:05
Email
taki mam duży brzusio:))) a już nie mogę się doczekać koejnego USG, powinnam miec ok 9 marca i sie upewnię kto siedzi w moim brzusiu i bede mogła zaczac zakupki robic:)))
motylek
2007-02-22
16:27:21
Email
Acha a imię podoba nam się dla dziewczynki: Amelka, Kinga lub Laura, a dla chłopca Przemek, Bartosz lub Adam:)))
monia_ireland
2007-02-22
16:34:06
Email
Motylku brzuszek masz piekniusi:)a slub teraz nie jest najwazniejszy-wazne ze jestescie szczesliwy:)no juz masz troszke na plusie ale ja mysle ze tez sporo nabiore:) jestem 3 tygodnie za Toba a mam na plusie 13kg:) takze napewno przekrocze magiczna 20:) ale tez jakos sie tym nie martwie:) wazne ze mam apetyt i w ten sposob wiem ze dzidzius nie gloduje:)najwazniejsze teraz sa nasze istostki:)
motylek
2007-02-22
16:44:11
Email
mam całe:) hihi

motylek
2007-02-22
16:50:39
Email
Masz racie Monia_ireland, najwazniejsze są te maluszki, które nosimy w brzuszkach, gimnastyką zajmiemy się później;o)
monia_ireland
2007-02-22
17:30:35
Email
wiesz co? wczesniej obstawialam dziewczynke u Ciebnie ale teraz widze chlopaka hehe:) daj znac jak bedziesz po usg bo jestem bardzo ciekawa:)
motylek
2007-02-22
18:25:33
Email
dam znać na pewno:) ale mam nadzieję, żejednak te sukieneczki, które mam jednak mi sie przydadzą:) pozdrawiam
motylek
2007-02-22
18:34:15
Email
mam jeszcze jedno z 27 tc :)

ciekawa
2007-02-22
19:20:02
Email
Hej motylku;) Piekne brzusiu choc juz nie takie małe;) Ciesze sie ze z oczami wszytsko dobrze-to najwazniejsze. Znieczulenie dostanies nie martw sie wystarczy ze o tym powiesz. Co do zasiłków to moja wiedza opiera sie na teorii bo nigy nie korzystałam. Zapewnoe samotnej matce ciut wiecej nalezy to pewne ale.... Pytanie brzmi czy ty chcesz niepodawac ojca dziecka w papierach czy podac ale nie zasądzać alimentów-bo to dwie rózne sytucje. I teraz jeśli zamieszkacie razem czyli bedziecie zameldowani w jednym miejscu to nie bedzie tak kolorowo bo napweno w MOPS beda chcieli zaswiadczen o zarobkach osób mieszkajacych na wspólnym gospodarstwie domowym nawet twoich rodziców jesli mieszkacie razem. Tak mi sie wydaje bo nawet do stypendium socjalnego żadaja takich zaświadczen. Ale to juz powiedza ci w MOPS. Uprzedzam tylko o co moga cie prosic. Dodatek na maciezynskim z tego co wiem istnieje i napewno zalezy od dochodów na głowe w gospodarstwie domowym czyli tak samo moga chiec te dokumenty. Czy dla samotnych wiekszy tego nie wiem. Marti mnie kwestia taka: czy przyoadkiem w MOps czy innej instytucji nie dedą cie namawic na zasadzanie alimentów bo to jakby pierwsze źrodło skad powinnaś czerpac dochód. Oczywiscie zmusic nikt cie nie zmusi(w twojej sytacji oczywiscie tego nie chcesz). Takie sa moje ewentualne uwagi i rozważania w temacie-nigdy nie kożystaąłm z pomocy MOps to naprawde nie chce cie źle poinformowac. Radziła bym Ci juz teraz przejsc sie do nich i porozmawaic-naswietlić sprawe(oczywiscie nie koniecznie ze dostajesz pieniadze od chłopaka) gdzie mieszkasz ile zarabiasz i spytac o ten wychowawczy. Oni maja szereg równiesz swoich przepisów wiec najlepiej cie poinformuja. Mysle ze pójsc tam teraz to dobry pomysł bo zapewne dla paru złotych załatwiania bedzie od cholery:( Czytałam ostanio ze wchodzi jakies becikowe dla rodzin najuboższych czyli jak ma sie słabe zarobki to dostanie sie i normalne becikowe i te zaslkowe ale jeszcze sie nie orientowałam bo to nowy przepis-poszukam strony to wstawie link.
ciekawa
2007-02-22
19:21:22
Email
Przepraszam moje przejezyczenie dodatek na wychowaczym nie maciezynskim.
ciekawa
2007-02-22
19:24:01
Email
http://matir.ovh.org/becikowe/index.php?becikowe=olsztyn
motylek
2007-02-22
19:30:08
Email
Ciekawa wiesz jesli chodzi o alimenty - to prawdopodobnie, ale tez nie wiem do konca - to nie ma nakazu zebym pobierala alimenty od ojca dziecka, podobno wystrczy, ze jestem panną (cytuje: "status osoby samotnie wychowującej dziecko - stan cywilny: panna"), a to czy bede sie ubiegac o alimenty czy nie to juz odrebna sprawa:) Jesli chodzi o meldunek - zameldowani jestesmy oddzielnie, a po prostu mieszkamy razem, wiec MOPS nie powinien sie przyczepic:) ale tez w sumie czas leci i rzeczywiscie musze sie konkretnie dowiadywac co i jak:) Jesli chodzi o dodatkowe pieniadze, to owszem oprocz becikowego, jeszcze jest jakis zasilek socjalny czy cos tego typu tez 1000zl, no i w naszym miescie od prezydenta 200 zl, a jeszcze jest zaklad pracy:) juz wszystko mam mniej wiecej obcykane:) pozdrawiam was, jak cos dokładniej ktoras z was bedzie wiedziała to napiszcie prosze:) trzymajcie sie cieplutko, pozdrawiam:)))
ciekawa
2007-02-22
19:36:35
Email
Oczywiście kochanie jak tylko coś wpadnie mi w ucho napisze. Reszta napewno też:) Popytam kolegi bo jego brat pracuje w urzedzie mista przy zasiłkach moze czegos sie dowiem.
Monik
2007-02-22
21:17:14
Email
Dziś cały dzionek byłam u mamy, wracam u tu znów tyle wpisów:)) Motylku ładnie wyglądasz, masz słodki ogromny brzusio. Patrząc na jedno zdjęcie faktycznie wyglądasz na chłopczyka:)) ale mimo wszystko wydaje mi się,że brzusio masz na dziewczynkę. Też jestem bardzo ciekawa co bedziesz miała. Ciekawa Ty praujesz w urzędzie miasta? Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-22
21:48:43
Email
Nie kochanie ja parcuje w wojsku w firmie zamujacej sie remontami i budowową obiektów wojskowcy w kadrach.
Monik
2007-02-23
00:10:01
Email
Jakoś tak skojarzył mi sie Urząd Miasta. Pewnie masz ciekawą pracę:)) Dobranoc
motylek
2007-02-23
10:43:40
Email
dziękuję Monia:) ja jeszcze mam nadzieję, że bedzie dziewczynka, ale coraz mniejszą:( no jeszcze 2 tyg i się okaże:) a co wy kobietki śpicie jeszcze dzisiaj, że nic nie piszecie?
noemi
2007-02-23
10:53:22
Email
witajcie, wczoraj nei miałam siły zajrzeć. w końću byłam na basenie!:) no i na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia:) wieczorem byłam tak zmęczona, że zasnęłam na sofie, a ze już nie waże tyle ile we wrześniu, nie można było mnei przenieść;) Monia_i, dziękuję za wskazówki do zupki, wypróbuję na pewno. Motylku, jaki piękny brzuszek!:) mój jakiś taki mały przy Twoim, chociaż termin mam na 14 maja. chociaż robi się większy jak dzidziuś leży na górze. wtedy taka piłka powstaje:) na wszelkie wypadek nie kupuj więcej sukienek:) ja już od 16 tygodnia znam płeć dzidziusia, a nie kupila jeszcze żadnej. to się nazywa silna wola:) ale w marcu zacznę, bo w kwietniu chcę mieć już wszystko co trzeba i wozić ze sobą torbę z rzeczami do porodu. przerażają mnie tylko warszawskie korki. normalnie do szkoły rodzenia jechałabym jakieś 20 minut, a wczoraj jechałam 2 godziny.... i tak sobie pomyślałam jak dojadę do szpitala jak będą takei korki.... metrem szybciej niż samochodem, ale jak zaczęłabym tam rodzić nie byłoby chyba zbyt ciekawie. pocieszające jest to, ze moze nie będzie tak źle, bo śnieg już nie bedzie padał i nie będzie tak ślisko. ale jak zacznę rodzić w piątek koło 17 to chyba tylko helikopter da radę;)
noemi
2007-02-23
10:54:47
Email
Motylku, w ogóle nie widać tych kilogramów u Ciebie! wyglądasz ślicznie:)
motylek
2007-02-23
11:13:59
Email
dziękuję Noemi, miło się to czyta:) ale w rzeczywistosci to mi juz troszke ciężko:) jak się czułaś na basenie z duzym brzuszkiem - dumnie go eksponowalas? i jak było w szkole rodzenia? co do korków to kurcze kiepsko, ale zobaczysz, ze akurat wszystko Ci sie ułozy tak, że się wszystko uda hihi, nie masz sie co martwic tym dojazdem:) a co do ciuszkow to ja mam juz 2 duze reklamówki na dziewuszke:) bo jak jestem w sklepie i widze jakis uroczy ciuszek to po prostu nie moge sie oprzec... ale dalsze zakupy bede robić po USG:) pozdrawiam
noemi
2007-02-23
11:26:58
Email
dla mnie najtrudniej jest zakładać skarpetki i buty. no i wnocy nie jest łatwiutko:) na szczęście mamy kute łóżko jak przewracam się z boku na bok to łapię się tych rurek za mną i podnoszę się:) chyba śmiesznie to wygląda:) na basenie było fajnie, tyle że odczułam spadek formy, niestety. widać, że nie ćwiczyłam w ciąży. powykonywałam troszkę ćwiczeń różnych w wodzie, troszkę popływałam. w sumie niezbyt długo, bo lekarz mi mówił, żeby się nie forsować. w wodzie byłam pół godziny, może ciut dłużej. a z brzuszkiem cudnie:))) ratownicy się uśmiechali,a panie pytały czy dziewczynka czy chłopczyk i kiedy się urodzi:) oczywiście chodziłam wyprostowana , wręcz wypinałam brzuch:) a swoją drogą smiesznie się wygląda w takim stroju obcisłym:) brzuszek wygląda naprawdę cudownie:)) zamierzam chodzić na basen 2 razy w tygodniu, żeby choć troszkę sie rozrudzać przed porodem. śmiesznie się pływało. tzn na plecach normalnie, ale na brzuchu jakoś dziwnie troche. całkiem inaczej niż bez brzuszka. a dzidzia spała cały czas, chyba miło jej było tak się kołysać delikatnie:) do szkoły rodzenia oczywiście się spóźniłam przez korki. mowa była głownie o tym co ze sobą do szpitala, kiedy do szpitala i takie tam. na następych zajęciach będzie poród. aha, i będziemy zwiedzać porodówkę. zobaczymy jak tatusiowie zniosą oglądanie filmu z porodu... bo ja sama się troszkę boję:)
Monik
2007-02-23
11:39:29
Email
Mnie już tez coraz gorzej zakada się buty i skarpateki, wygodniej na siedząco. A już nie mówię o zrobieniu pedikiuru... Wkońcu już mamy trochę więcej kg:)) Pod prysznicem tez już trochę gorzej.
noemi
2007-02-23
11:39:35
Email
aha, na basenie odbywały się zajęcia dla dzieciaczków:)) ale to słodkie bylo:)
Monik
2007-02-23
11:46:48
Email
Ja też chciałam iść na szkołę rodzenia, ale chyba sobie odpuszczę. Na basen bardzo chciałabym iść, ale trochę mi wstyd. Motylku mnie też zbliża się USG, mam 27 lutego, to już we wtorek-jadę do Katowic na kolejne 3 już prenetralne-robi się go też między 28 a 30 tc. Mam nadzieję,że tak jak ostatnio będzie wszysko ok. A z zakupami czekam właśnie do wtorku, by lekarz potwierdził płeć( wcześniej powiedział,że to chłopczyk,ale chcę aby jeszcze raz zobaczył). Przez całą ciąże nie miałam ani razu ochoty na ogórki kiszone, śledzie itp a ponoć taki apetyt jest na chłopczyka. Zresztą to może jakiś przesąd. Mnie wszystko jedno czy chłopak czy dziewczynka, byle zdrowe.
noemi
2007-02-23
11:57:38
Email
Monik, jeśli mogę coś doradzić, to jeśli tylko masz możliwośc iść do szkoły rodzenia zrób to. czytałam mnóstwo artykułów o tym, że poród jest wtedy łatwiejszy i często mniej bolesny, bo wiesz jak sobie radzić z bólem, jak oddychać. w ogóle same plusy ma szkoła rodzenia, szczególnie jak chce się rodzić z partnerem. wtedy i on bedzie dobrze przygotowany, będzie wiedział jak może pomóc i w ogóle jak to wszystko wygląda. mężczyźni pewnie boją się porodu jeszcze bardziej i kobiety, dlatego szczególnie im potrzebne są takie zajęcia. no i są też zajęcia z opieki nad dzieciaczkiem, co tez neizwykle ważne, szczególnie tatusiowie czują sie po nich pewniej(wiem to od brata, który ma roczną córkę) co do basenu, czego się wstydzisz?? wydaje mi się , że dzisiaj normalne są ciężarówki w basenie:) usg będę mieć też niedługo,. jakoś w 30 tc, ale musze jeszcze zadzwonić. potem gdzieś w 37 lub 38 tc i koniec:) i tylko czekać na skurcze:) chyba każdej matce wszystko jedno tak naprawdę czy chłopiec czy dziewczynka, szczególnie przy pierwsze ciąży. wiadomo, że zdrowie dzidziusia najważniejsze. sama myślałam, że będe mieć chłopca i cieszyłam się, i cieszę się teraz jak okazało się na usg, że dziewczynka. potwierdzona:) dlatego mówię do niej po imieniu bez strachu:) pozdrawiam
Malwina
2007-02-23
12:18:45
Email
Mi dwoch niezaleznych lekarzy powiedzialo ze dziewczynka wiec chyba nie mam sie czego obawiac. Zakupy powoli robie, ale wlasciwie nie wiem co jeszcze kupic. Wczoraj moj tesc kupil lozeczko wiec to chyba na razie tyle. Z wozkiem poczekamy az dostaniemy pieniadze z ubezpieczenia :) A w szkole rodzenia bylam na dwoch zajeciach i poczulam sie pewniej. Teraz nie chodze bo maz pracuje na zmiany a ja raczej nie rusze sie komunikacja miejska, a samochodu tez juz sama nie prowadze bo nie mam wspomagania kierownicy i troche mnie to meczy, wiec sobie podarowalam. Ale jesli ktos ma okazje to polecam.
monia_ireland
2007-02-23
12:40:23
Email
wiec dziewczyny czekamy na relacje z usg:) Monik jesli chodzi o ogorki-to nie jest regula chodz u mnie sie potwierdza. Lekarz mi mowil ze mial kobiety ktore nie wierzyly ze maja synkow bo wcinaja lody i slodycze caly czas a inne z kolei jedzace ogorki i sledzie nie wierzyly ze urodza coreczki:) moze jest w tym jakies ziarnko prawdy-to chyba jeszcze metoda rozpoznawania plci z naszych babc prababc-jednak nie jest ona pewna:)Tak jak uroda-ponoc traci sie ja przy dzieczynkach:) mam 2 kolezanki tutaj w Dublinie jedna(pisalam o niej kiedys przytyla 36kg) wygladala poprostu nieladnie w ciazy-moze i nie dbala o siebie zbytnio ale na buzi sie zmienila a urodzila 5 mieciecy temy synka:) druga wygladala przeslicznie w ciazy-kazdy jej chlopca wrozyl i nawet zaczela robic zakupy dla chlopczyka-jak lekarz w 28tyg powiedzial jej ze to niunia bedzie-to tez sie lekko zdziwila bo urodzila rzeczywiscie dziewczynke:) to chyba nie ma reguly-wydaje mi sie ze ksztalty brzuszka mowia wiecej-choc moze nie...:)
Malwina
2007-02-23
13:20:09
Email
Zachecam do poczytania na temat krwi pepowinowej http://www.progenis.pl/index.php/promocja.html
Monik
2007-02-23
16:02:38
Email
Faktycznie może się wybiorę do tej szkoły rodzenia. Ale na basen raczej nie, bo nawet stroju nie mam. U mnie chłopczyk raczej na 100%, bo na ostatnim usg było widać... ale poczekam jeszcze do wtorku i potem będę robiła już zakupy dla chłopczyka:)) Jeśli chodzi o jedzonko to nie mam jakiś specjalnych wymagan, od czasu na czasu coś słodkiego, codziennie musze mieć tylko jakieś owoce no i jedynie na mięso nie mam apetytu. Wydaję mi się nawet,że większe zachcianki na różne produkty spożywcze miałam przed ciążą, kiedy była miesiączka:))
ciekawa
2007-02-23
16:14:04
Email
Ja ide napewno:) I na basen bym sie wybraął choc nasz odstrasza-no zobaczymy. Mnie dzisja wywrózyły kolezanki chłopaka;) ja mam już troche ubranek w róznych kolorach staram sie kupowac neutrale:)
noemi
2007-02-23
16:43:30
Email
Malwina, moja córka to chyba kierowcą rajdowym bedzie, bo jeszcze jakiś miesiąc temu sama pojechałam samochodem do rodziców (350km):) ale teraz tylko po mieście i okolicach. trudniej jest niż zwykle, ale daję radę:) tylko pas zapinam inaczej, tak jak mi lekarka podpowiedziała. co do zachcianek, w pierwszym trymestrze miałam ochote na wszystko co kwaśne. zero ochpoty na słodyczy. mimo wszystko -dziewczynka:))) więc faktycznie żadna to reguła:) CIekawa, jak masz nieciekawy basen to niech Ci lekarz coś przepisze na po basenie, żebyś nic nie załapała. a do szkoły rodzenia juz się zapisałaś? nie wiem jak u Was, ale ja się zapisałam jeszcze w grudniu. tłok, a przyjmują chyba najwcześniej od 26 tc. a ja zaszalałam. pojechałam do naszego ulubionego sklepu mięsnego i nakupowałam sobie tyle różnych rodzajów kiełbasek, kiełbas i kabanosów, że jak przyjechałam do domu to zaczęłam się z siebie śmiać:) pijecie kawę zbożową? ja mogę litrami! puszka 250g wystarcza mi na tydzień. do tego ogromne ilości mleka. mniam:)
venuss
2007-02-23
18:01:08
Email
noemi ja tez kocham mleczko, mnniam! a co do smaków, wlasnie na dziewczynke je sie kwasne. Moj pierwszy objaw ciazy to bylo kupno 2 sloikow sledzi w occie ktorych normalnie nie jadam! na synka jadlam slodkie. Gin teraz potwierdzil Bedzie dziewczynka na 100%. Mam termin cc 5 marca trzymajcie kciuki! Pozdrawiam Was! V
ciekawa
2007-02-23
18:51:48
Email
Noemi co do szkoły to dzwoniłam ale położna kazała zadzwonić w kwietniu wiec chyba nie ma jakiegoś nawału. Mój gin zdecydowanie odradzał basen ale chyba jednak pujde bo od dwuch dni biodro tak daje mi popalic. Przesuneło sie-znaczy panewka kosci udowej sie suwa i jestw wtakim miejscu ze naciska na nerwy-szału dostaje. Od kilku lat sama ja nastawiam ale teraz z brzuchem nie ma jak bo na brzuchy nie moge sie połozyc i naciskac:( Problem z tym naszym basenem jest taki ze trzeba kupic bilety 20-tego mieciac wczesniej wiec mam szanse dopiero w kwietniu:( Naprawde dzisja za chwile dostane szału:(:(:(!!!!!!! Ide moze maz mi ta node jakos nastawi:( hlip
Monik
2007-02-23
18:51:57
Email
Venuss to już niedługo:)) Oby wszystko poszło dobrze. Potem musisz zdać nam relację. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-23
19:47:27
Email
ja tez ogorki i sledzie jadlam codziennie w nieograniczonych ilosciach-a bede miala synka:) takze jedzenie nie jest regula:) bo na slodycze to wogole ale to wogole-wrecz mnie mdli:) No Venuss to ja juz zaciskam kciuki!!!!:) Ciekawa mam nadzieje ze szybko przejdzie i moze wybierz sie na jakis masarz-nie wiem ale moze on chooc troszke Ci ulzy:(
ciekawa
2007-02-23
19:52:22
Email
:( Maz mnie lekko nastawił...ale boli jak cholera nie bede nigdzie łazic w week to moze sie ułoży. Napewno masaz konczyny dolnej z dobrym opracowaniem stawu ulzy nieco ale tu jest przesuniecie w stawie wiec bez nastwienia marne szanse;( Ale chyba sie zbiore jutro i poszukam masażysty-problem w tym ze masżysci nie maja krzesełek do masazu cięzarnych. dziewczyny kupijecie wszytsko nowe-pytam o ubranka bo ja mam tylko kilka sztuk i to od mamy a reszta w ciucholandach a mam takie slicznosci i niektóre nowiusie jakich w sklepach z nowymi ciuszkami nie widziałam.
Asia26
2007-02-23
20:51:42
Email
Właśnie kończe prace i jestem już wykończona! Zaraz ide do domu. Ciekawa, bardzo mi ciebie żal że tak cierpisz z powodu biodra. Wiem jaki to ból bo moja mama też ma zwyrodnienie biodra. Mam nadzieje że po masażu ci przejdzie. Co do ubranek to na 2 m-ce chyba nic nie kupie, bo mam już 3 pełne reklamówki od szwagierki. Ona 6m-cy temu urodziła córeczke, a ja dostaje wszystko w spadku. Byłam dzisiaj na USG 4D. Wychodzi mi termin porodu na 04-06 (25tc). Madzia waży już 814g, a mierzy od główki do pupy 216mm. Wszystko jest ok i następne USG za 5 tyg. Ide do domku! Pa.
Asia26
2007-02-23
22:48:32
Email
Juz leze w lozku ale jeszcze cos dopisze odnosnie zupy gulaszowej. Ja na poczatku kroje mieso (koniecznie wieprzowe) w kostke i smaze z cebula. Potem dusze. Do zupy dodaje ziemniaki i papryke obowiazkowo, a reszte dodatkow w zaleznosci co mam akurat wlodowce. Co do przypraw to koniecznie duuuzo czosnku i slodkiej oraz ostrej papryki mielonej, a reszta wg uznania. Moj maz przepada za ta zupa wiec czesto mu ja robie. Odezwe sie dopiero po weekendzie. Znajac was pewnie bede caly poniedzialek nadrabiala zaleglosci w czytaniu, hehe. Pozdrawiam wszystkie mamuski. Pa
Asia26
2007-02-23
22:56:58
Email
Aha, Noemi az ci zazdroszcze ze bylas na basenie! Ja ostatnio troche smarkalam, wiec 3 tygodnie juz nie bylam na zajeciach. Teraz troche boje sie w taka pogode chodzic zeby znowu sie cos nie przyplatalo. Ja tez mam ciezkie noce i prawie przy kazdym obracaniu sie z boku na bok budze sie. Najbardziej w nocy bola mnie biodra i krzyz. Jak chodzilam na joge to bylo ok, ale teraz juz jest troche za pozna pora jak dla mnie, bo zajecia zaczynaja sie o 21-szej. Mam zamiar zapisac sie do szkoly rodzenia (od 29.03), to moze sie troche rozruszam. No, to juz moge isc spac. Pa. Do poniedzialku!
Monik
2007-02-24
20:13:37
Email
Mamusie chyba odpoczywają... Asia nadal nie dostałaś tej płyty? Jeśli nie, to widocznie musiała się gdzieś zapodziać... Dziwne. Wyślij mi na e-maila adres raz jeszcze, wyśłę ponownie. Co robicie kobietki i jak się czujecie?
ciekawa
2007-02-24
20:32:50
Email
:) Ja byłam w kinie na Gost Rider:) Fajnie było pochłonełam sporo popkornu i lody z bitą śmietaną;) Zajrzałam też do H&M bede musiała kupic jakas bluzke to zaczynam sie rozgladac. Niestey to co tanie nie prezentuje sie imponująco. Ale moze cos wybiore-czekam tylko na 13-ke. Chyba ze wybiore sie do jeszcze innego sklepu-oj cięzko mi bedzie ale cóż.
ciekawa
2007-02-24
20:42:25
Email
znalazłam zdjecia ze slubu które miałm na płycie to cos wstawiam:)

ciekawa
2007-02-24
20:44:58
Email
znalazłam płyte ze zdjęciami :)

Monik
2007-02-24
21:11:46
Email
Ciekawa fajne zdjęcie. Ja też rozglądam się z jakimś fajnym, ciążowym ciuszkiem. W kwietniu idę na 50-siątkę do mojej teściowej, robi ją w lokalu i chciałabym ładnie wyglądać. Podoba mi się tunika Enna Blue oraz sukienka Madrid Blue. Chyba zamówię przez Internet. Jak Wam się podoba? A może któraś z Was ją ma?

Monik
2007-02-24
21:12:50
Email
a tu sukienka

Monik
2007-02-24
21:14:19
Email
I cio jak Wam się podoba? BArdziej ta wyżej z turkusem czy bez?

ciekawa
2007-02-24
21:16:01
Email
Mnie też sie te ciuszki podobaja ale problem w tym, że my juz jestesmy wieksze niz te dziewczyny na zdjeciach no i drogie pierunsko sa te ciuchy.
ciekawa
2007-02-24
21:18:52
Email
a mnie oczarowała ta bluzeczka

ciekawa
2007-02-24
21:21:06
Email
Osobiscie wolała bym ta sukieneczke bez turkusu ale ja mam inny ty urody. Matko co za ceny:( chyba wole kupic 2-3 bluzeczki tansze niż jedną. W końcu chodze do parcy musze je zmieniac. Poza tym zaczełam sie sporo pocić i musze sie przebierac:( Własnie jak z tym u Was???
pierwiastka
2007-02-24
22:10:47
Email
Ja niestety tez :-( ale siedze w domku i jak tylko mi zaczyna sie robic niezbyt komfortowo to do mycia lece.
Monik
2007-02-24
23:27:33
Email
Ja akurat się nie pocę. Te sukienki oczywiście ciążowe są. A ta bluzeczka, którą pokazałaś Ciekawa jest ładna, ale mam już podobną.
ciekawa
2007-02-25
08:59:26
Email
Wiem kotuś tylko czy masz mozliwosc je przymierzyć? Bardzo podobaja mi sie te sukienki i takie bluzeczki z tym samym motywem ale musial bym przymierzyć. Ja musze skombinowcać cos co moge włozyc pod sweter z H&M bo ma wielki dekold-musze myslec co mam i do czego bedzie mi pasowało.Przymierzałam ostanio tunike(sliczna) z madethood ale kurcze stan na piersi był za któtki szła mi do góry. Czesto mam ztym problem ze odciecie pod piersiami u mnie lonuje centralnie w połowie piersi i wiekszy rozmiar wcale nie pomaga:(
motylek
2007-02-25
10:50:54
Email
Monik świetna jest ta tuniczka, sukienka tez:) ja tam się już zaopatrzylam w bluzki, tuniczki, sweterki itd na poczatku ciazy, pokupowalam w happymum, w H&M, wykrylam fajny sklepik z ciuszkami dla 'wiekszych pan' (wcale nie wygorowane ceny) i troche na allegro, tak wiec do konca ciazy mam w czym przebierac na rozne okazje hihi:) a jak juz odzyskam figurke - oj! to dopiero bedzie szalenstwo! bede kupowac i dla siebie i dla dzidzi:)))
Monik
2007-02-25
10:52:19
Email
Oj Ciekawa ja mam ten sam problem z odcięciem pod piersiami. Te tunike chyba zamówię, jak nie będzie pasowała to po prostu zwrócę. Nie będę latała i szukała po sklepach tego modelu, a tak stracę tylko koszt przesyłki. Jednak mam nadzieję,że będzie pasowała.
Monik
2007-02-25
10:54:40
Email
Motylku ja tez jestem zaopatrzona, ale tak się składa,że 50-siątka mojej teściowej to będzie wielka impreza, a nie chcę tez pokazać się w tym, w czym mnie już widziano. No i chciałabym, aby było to coś na specjalną okazję, coś wyjątkowego. Pozdrawiam
motylek
2007-02-25
10:57:39
Email
ni osobiscie Moniu podoba sie bardziej tuniczka - ladniejsze zestawienie kolorow i chyba praktyczniejsza (chyba ze lubisz chodzic w sukieneczkach), a na taka okazje rzeczywiscie wypada nalozyc cos czego jeszcze nikt nie widzial na Tobie:) pozdrawiam
monia_ireland
2007-02-25
12:02:50
Email
Monik tunika zdecydowanie!!!:) a kolory do Ciebie idealnie pasuja bo jestes blondynka-bedziesz wygladala slicznie!!!!Bardzo mi sie podoba:)
ciekawa
2007-02-25
12:43:32
Email
słuchhajcie a co kupowałyscie na allegro?? Chodzi mi o nowe rzeczy. Czy jakies bluzeczki sprzedawane w duzych ilosciach czy cos innego-mozecie polecic, podac link? Jest troche fajnie wygladajacych bluzek ale boje sie kupic bo ju zraz sie ustawialm do licytacji a potem cieszyłam ze mi sie nie udało-facet sprzedawał bluzeczki które w zadnym wypadku nie były ciążowe a na chwile ciuch mi nie potrzebny. Ja mam 3 pasy ciążowe kolorowe i jestem bardzo zadowolona. teraz nosze je mniej ale dopuki miesciłam sie w normalne spodnie tylko rozpiete uzywałam codziennie.
Monik
2007-02-25
18:38:03
Email
Ciekawa ja kupowałam na Allegro chyba 3 bluzki. Od sprzedawcy maxi102, ale teraz nie ma tej mojej bluzki, ale sa jakieś inne, tanie. Tylko uprzedzam, że to taki głdki materiał, niewiem dokładnie co, ale jeśli się pocisz to nie polecam. Kupiłam też tuniczkę z aukcji: http://www.allegro.pl/item159539700_bluzeczka_tunika_na_ciaze_rozm_l_polecam.html(ale jest używana, tylko w świetnym stanie, jest po prostu boska); no i kupowałam jeszcze taką różówą tunikę, nową ale nie mogę znależć tego sprzedawcy. Mam jeszcze taką: http://www.allegro.pl/item168866106_9fashion_bluzka_sienna_m_55_zamiast_75_.html Jednak na Allegro faktycznie trzeba uważać, bo jest wielu sprzedawców,którzy sprzedają ciuchy nie ciążowe.
ciekawa
2007-02-25
19:37:21
Email
No właśnie ja od maxi kupowałam pasy i jestem zadowolona ale te bluzeczki sa chyba z tego samego materiału:( bardzo mi sie podobaja ale juz widze ta wielka plame pod pacha:( wkurzam sie bo poce sie pod prawą pachą i ciagle mam moke bluzki az głupio! Wkurzam sie ze te ciuchy sa takie drogie-naparwde wole wydac na os innego. Gdyby nie te moje biodra połaziła bym po szmateksach a tak to dla mnie wyparwa. Ostatnio w komisie przymierzałam piekna tunike z czysciutkiej bawełenki ale kurcze za duza była;( ale piekna. Co do uzywanych-nie pamietam czy wspominałam to sie nadziałm na bluzeczke H&M-laska oceniał ja na stan dobry- a ja jej bym w szmateksie za 2 zł nie kupiła!!! Popruta z dziurka na samym przodzie po domu sie nadaje jedynie. wrr
ciekawa
2007-02-25
19:42:14
Email
Monik a ta bluzeczka 9fasion-już ja masz?? I jak bo bardzo mi sie podoba. Wymiary dla mnie wskazywały by na M. nie wiem i jest niedroga
Monik
2007-02-25
20:06:32
Email
Tak mam, ale nie jestem pewna czy to L czy M, bo metke odprułam. Wydaje mi się,że M. Kupiłam jakiś czas temu, brązową. Tylo to jest taki raczej dopasowany fason, ja nie lubię obszernych tunik, bo w nich czuję się cała gruba, a tak widać tylko brzuszek.
pierwiastka
2007-02-26
09:36:53
Email
Świetna jest ta 9fasion, zastanawiam sie nad różową, ale u mnie jak zwykle największym dylematem jest rozmiar :-(
ciekawa
2007-02-26
10:27:32
Email
No jak nic musisz kupic centymetr krawiecki:)http://www.allegro.pl/item168719091_ciazowa_tunika_dla_przyszlej_mamy_hit_.html http://www.allegro.pl/item168999526_okazja_bluzeczka_biala_w_roz_46_dwa_kolory.html Podobaja mi sie bardzo te dwie bluzeczki-co myślicie?? O pierwszą pytałam dziewczynę która kupiła pierwszą-jest w 6 mies i twierdzi ze starczy jej do końca i jest bardzo zadowolna.
Monik
2007-02-26
11:41:23
Email
Ciekawa ładne te bluzeczki, ale ja już białą mam. Chciałabym jakąś w kolorze, a z tymi większy problem. Mam zdjęcie w mojej tuniczce, zamieszczam Ci go poniżej. Też starcza do końca ciąży, jest wygodna, ale ja za bardzo nie lubię białych bluzek. Ta moja jest z firmy "Mama". Naprawdę fajna i świetny materiał.

Monik
2007-02-26
11:42:40
Email
Ona jest z tyłu wiązana.
ciekawa
2007-02-26
11:50:55
Email
O ładna!!! Własnie to tak jest ja chce cos kupic tak najbardziej uniwersalnego. ale i tak pewnie cos na krótki rekaw bedzie trzeba kupic.
Monik
2007-02-26
11:52:27
Email
ta moja bluzeczka ma rękaw 3/4. Nie znoszę w białych bluzkach długich rękawów.
Monik
2007-02-26
13:02:24
Email
Mam pytanko nie dotyczące ciąży i porodu: nie wiecie z jakiej strony można wysłać zeznanie podatkowe za 2006? Wiem,że można już wysłać przez sieć, ale nie mogę znalezć tego miejsca z którego mogłabym to zrobić. Szukam na stronie Ministerstwa Finansów. JAk wiecie to proszę o odp. Pozdrawiam
ciekawa
2007-02-26
17:10:30
Email
Całe szczeście za mnie to zrobiły kobitki z finansówki;) Lolitki wstawiamy zdjecia:)
ciekawa
2007-02-26
17:11:15
Email
:)

ciekawa
2007-02-26
17:12:34
Email
24 tc no teraz to już nie powiecie ze mały brzuszek:)

Asia26
2007-02-26
17:25:47
Email
Ciekawa, juz prawie mnie dogonilas z brzuszkiem! Bardzo ladnie wygladasz! Aha, mam do ciebie pytanko. Mojemu znajomemu z pracy za 3tyg ma urodzic sie dziecko. Zastanawialismy sie oststnio czy jemu jako ojcu przysluguje urlop jakis dodatkowy z tej okazji tak jak np w przypadku slubu? Jak masz jakies info na ten temat to prosze o odpowiedz.
Asia26
2007-02-26
17:30:30
Email
Wiesz co Monik, nie dostalam plytki. Zaraz Ci przesle adres. Ta biala bluzka bardzo mi sie podoba. Wlasnie chyba czegos w tym stylu musze sobie poszukac. W ostatni weekend kwietnia idziemy na wesele, wiec bede musiala kupic sobie cos ladnego. A gdzie je kupowalas? W sklepie czy przez internet?
Monik
2007-02-26
17:42:12
Email
Tę bluzkę kupowałam akurat w sklepie. Co do płyty brak mi słów. Ciekawa masz nie typowy brzuszek, taki umięśniony:))
Asia26
2007-02-26
17:45:54
Email
Wlasnie sobie dogadzam. Najpierw zjadlam budyn, a teraz zrobila sobie kasze manna na mleku polana syropem malinowym. Miam!!! Pycha!
noemi
2007-02-26
17:46:52
Email
witajcie. widzę, ze kobiety o ciuszkach to godzinami mogą rozmawiać;) co do mleka, to dziś litr wypiłam. ostatnio najbardziej smakuje mi świeże milko. chyba zostanę specjalistą w odróżńianiu od siebie mleka różnych marek;) co do basenu to fakt, ze czułam się po nim świetnie. jutro się wybieram znów, zamierzam dwa razy w tygodniu. może będzie mi łatwiej dzięki temu się turlać, bo coraz większy mam brzuszek. codziennie większy:) Venuss, cudownie, że już niedługo utulisz maleństwo:) ja potrzebuję jeszcze trochę czasu, chociażby na zakupy, bo jeszcze nic nie mamy. nie, przepraszam, w sobotę kupiliśmy przepiękny rożek:) tatuś wybrał:)) oglądaliśmy też łózeczka i nawet chyba zdecydowaliśmy się na jeden model. zamierzamy kupić za miesiąc jakoś i od razu ustawić w sypialni. teraz jeszcze trochę za wcześnie,bo nie zrobiliśmy miejsca. oglądaliśmy też wózeczki i na szczęście wybór zawężyliśmy do trzech modeli. czyli nie będzie tak źle:) po następnym usg zamierzam zacząć kupować ciuszki. tak żeby wiedzieć orientacyjnie jak duża jest Lenka. jejku, jak mało czasu do maja zostało, prawda? trzeba się sprężać, żeby zdążyć zrobić dzidziom zakupy no i sobie. zastanawiam się nad kolorem szlafroka. tak, żebym nie wyglądała troszkę żywiej po porodzie:) no i koszulki nocne, w szkole rodzenia mówiono, żeby spakować aż 3. z tego pewnie jedna do porodu. odkąd jestem w ciąży nie lubię zakupów. denerwują mnie ludzie przepychający się, myślę tylko o tym, żeby omijać ludzi, bo ktoś może mnei neichcący szturchnąć w brzuszek. więc chodzę jak ta lwica, uczepiona mego mężczyzny i uciekam jak tylko mogę w miejsca, gdzie nie ma tłoku. a w ogóle to kolejny cudny weekend spędziliśmy. spacery, spacery, spacery. i dużo włoskiego jedzenia:)) aha, dziewczyny, jakie materace zamierzacie kupić do łóżeczka?
noemi
2007-02-26
17:48:55
Email
Ciekawa, fajny ten Twój brzuszek:) taki inny od innych:) widać, że jakaś indywidualność w środku siedzi:))) no zdradź jaka płeć, wspominałaś coś, że się domyślacie:)
noemi
2007-02-26
17:49:53
Email
Asiu, ja uwielbiam kaszkę:) sama sobie robię dość często. najbardziej smakuje mi z syropem klonowym. mniam mniam:)
Asia26
2007-02-26
17:59:07
Email
Czesc Noemi. Ja tez je lubie, ale jakos zadko robie. No, ale dzis to sie najadlam za wszystkie czasy. Chyba przyszla pora zeby polezec po jedzonku. Ide wypoczywac. Pa
Asia26
2007-02-26
18:05:17
Email
Aha, powiem wam ciekawostke. Mam bardzo dobra kolezanke z ktora kiedys pracowalam. Ta moja kolezanka w ubieglym roku urodzila blizniaki i od tego sie zaczelo. Po ok. miesiacu jej znajoma zaszla w ciaze (tez blizniaki), zaraz po niej nastepna, potem ja a po mnie jeszcze 2 nastepne jej kolezanki. Zostala jej tylko jedna z przyjaciolek ktora nie jest w ciazy. Az tu wlasnie dowiaduje sie ze i ta ostatnia jest wlasnie w 4tc, hehe! Wszystkie w przeciagu 6m-cy zaszlysmy w ciaze! stwierdzam: CIAZA JEST ZARAZLIWA.
ciekawa
2007-02-26
18:50:21
Email
:) pozostaje mi tylko sie zaczerwienić i powiedzieć "dziekuje";) Brzuszek umięśniony bo i mamusia niczego sobie jeszcze kilka miesięcy temu:) Widzieliśmy cos ale to mogła być pempowina-lekarza nie pytaliśmy. Co do pytania o ewentualne wolne dla tatusia-otóz nalezą mu sie 2 dni z tytułu urodzenia dziecka. W krótkim czasie musi jednak pokazać do wgladu akt urodzenia dziecka pracodawcy. To gwarantuje mu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy. Wiecie co biordra mi sie rozeszły-dosłownie mam wrazenie ze weekend. Znaczy zorientowałam sie w niedziele. Ale numer.
Asia26
2007-02-26
19:00:10
Email
Ciekawa, dzieki za szybka odpowiedz. Mi tez sie biodra poszerzyly. Na dodatek straszne mnie bola w nocy. I do tego jeszcze krzyz. Prawie za kazdym razem jak sie obracam z boku na bok, to sie budze bo tak mnie bola. A co do dzidzi to nie potaliscie lekarza bo chcecie miec niespodzianke? U mnie ciekawosc wziela gore i pierwsze co, to spytalam o plec dziecka.
ciekawa
2007-02-26
19:06:52
Email
Oj a mnie to skreca jak widze słodką bluzeczke w rózu lub super spodenki w niebieskim;) Ale twardo nie spytaliśmy:) Choć zaczynam sie łamać przynaje sie bez bicia:) Mnie dretwieja na boku ramiona dosłownie budze sie w nocy i nie moge ruszyć reką i wyciagnac jej z pod siebie:( Miałm tak jak zaczynalam trenować wiec zapewne jest to wynik braku cwiczen-organizm sie buntuje. U mnie dochodzi przy biodrach dysplazja-auć:( Ale zupełnie wygodnie spi mi sie na plecach wiec sie nie zmuszam do lezenia na boku-lekarz kazał leżeć tak jak mi wygodnie. A plecy o dziwo nic-prawie:) Bardzo pomagaja cwiczenia z kasety shape-boskie. I na plecki i na bioderka bo jak sie rozluźnie to biodra lepiej znosza to wszytsko:)
Asia26
2007-02-26
19:45:16
Email
Wiesz, ja tez bardzo intensywnie cwiczylam przed ciaza. Jak zaszlam w ciaze to w pierwszym trymestrze odpuscilam sobie trening, bo ok 5 tc mialam plaminia wiec wolalam nie ryzykowac. Potem zapisalam sie na joge i basen, ale w porownaniu do moich poprzednich zajec, to faktycznie jak odpoczynek. Od miesiaca wogole nie ciczylam. Moze masz racje ze bardziej sie oczuwa te bole, bo organizm byl przyzwyczajony do ciaglego i intensywnego ruchu. A wracajac do dziecka, to kupujesz ubranka w kolorach neutralnych? Ja mimo tego ze bylam na USG 4D gdzie wszystko bardzo wyraznie widac i robil je lekarz uwazany w moin miescie za specjaliste, to i tak jakos nie moge sie przelamac zeby kupowac rozowe ubranka lub reczniczki. Powiedzal ze bedzie dziewczynka na 100%, a ja caly czas sie zastanawiam: a jak sie pomylil?
ciekawa
2007-02-26
20:10:26
Email
Wiesz jak na 100% sie upiera to moze widac było wyraźnie. Teraz usg sa lepsze i widać lepiej jak kiedyś;) Ale to i tak zalezy od ułozenia dziecka. Ja kupuje róznie. Najchetniej białe, zółte, zielone. Mam troche rózwoych ale takich podstwowych body bo to i tak po spód jako bielizna, niebieskie tez. poza tym dziewczynka w niebieskim też moze byc a chłopiec w rózu z kwiatkami to juz tak dziwnie wiec z zalem odkładam piekne rózowe spichy z rysunkami dziewczynek i laleczek. Ale spiworek dzisja trafił mi sie rózowy i wziełam bo boski i to do spania w koncu. Ubranek dokupi sie typowych po narodzinach to kłopotu nie bedzie.Acha ja nie kupuje prawie wgołe nowych-no chyba ze bardzo tanie w hipermarketach-mam sie wybrac z mamą. Mam tak śliczne z komisów i ciucholandów ze szok. A jak spiochy kosztuja 30zł to ile bym ich kupiła. To co juz mam to wartosc ok 500zł (ja wydałam 50)a nie chce sie ograniczać finansami. Dzisiaj np kupiłam boskie ogrodniczki białe z kieszonka z cieniusiego sztruksu za 5 zł.Strach pomyśleć ile bym musiał dac w sklepie. Oczywiscie trafiaja sie szmatesy gdzie wycenia sie ciuszki co nadaja sie na mycie okien-trzeba mieć swoje miejsca:)
Asia26
2007-02-26
20:35:49
Email
Ciekawa, wlasnie troche buszowalam po forum i natrafilam na twoje inne zdjecia ze slubu (takze te przerobione przez age74). Jedno slowo: PIEKNE! Moglabys pozowac. A najbardziej spodobal mi sie twoj wpis, jak sie zastanawiasz kiedy wkleisz zdjecia z brzuszkiem. A tu prosze, wlasnie go ogladamy!
ciekawa
2007-02-26
20:42:00
Email
Ale numer no tak jest taki temat:) pamietam:)Najśmieszniejsze jest to, ze ja sie tak starałam i uparłam i nawet założyłam z ginem ze zajde tak aby nie starcić za duzo sezonu trenigowego(czyli we wrzesniu-październiku), ze jak zaszłam to nie zauwazyłam:)
Asia26
2007-02-26
20:45:55
Email
Tamten wpis byl z lipca 06. Nie dosc ze ciekawa, to jeszcze uparta i skuteczna. Hehe!
monia_ireland
2007-02-26
21:02:41
Email
witam Drogie Panie i wspaniale Brzuszki!! ja juz zaczynam odliczanie/zostalo mi 29 dni do zajzdu do Polski!!ciesze sie niezmiernie!!!pozatym dzis sie chyba wczesniej poloze bo w ta noc moj maluszek dal mi zasnac o polnocy ale pobudke zrobil juz o 4.30 tazke w pracy bylam nieprzytomna. Czy Wasze maluszki tez sa tak aktywne??? potrafi nawet obudzic kopniaczkami tatusia ktory trzyma reke na brzuszku cala noc!!maluch dosc ze w noc to jeszcze w dzien!! caly dzien czuje jak sie rusza i kopie. Fakt faktem ze jestem troszke zmeczona ale sprawia mi to ogroooomna przyjemnosc)))
Monik
2007-02-26
21:14:00
Email
Monia_i u mnie to samo:)) Mały jest bardzooo ruchliwy. W nocy kopie,że czasami nie da się spać, w dzień często jestem zmęczona. Kiedy oglądam film-kopie, kiedy jem-kopie, kiedy śpię-kopie... Jestem trochę wykończona, ale nie złoszczę się na małego:)) Monia my w końcu spodziewamy się chłopców:))
ciekawa
2007-02-26
21:17:07
Email
Szybko zleci zobaczysz. Mój maluch tez najbardziej kopie wieczorami i to na leżąco ale nie budzi mnie:) Narazie;)Uciekam spaćnasiedział sie dzisja i mam spiete plecki. Asiu tak chyba masz racje uparta przynajmniej do pewnych rzeczy-tyle jest w moim życiu spraw na które nie mam wpływu-niestety że rekompensuje je takimi czasem niby niemożliwymi sprawami. Ale jeszcze nie jestem tak uparta i nieugieta jak bym chciała:) Uciekam spac dobranoc kobietki:)
monia_ireland
2007-02-26
22:08:06
Email
No Monik pilkarze nam rosna hehe))ale szok jak z dni na dzien dzdzius jest coraz aktyywniejszy!!!jeszcze tydzien czy 2 tygodnie temu kopal wlasnie jedynie wieczorami lub czasem rano a teraz???? lubi poprzeszkadzac i w snie i w pracy i jak jem!!!czaami jak uwali kopa to musze przerwac jedzenie az sie uspokoi))))slodziutki) a co to bedzie do konca???? jeszcze tyle tygodni przed nami...)))))ja tez zmykam lulac puki i On spi)))pzdr dla wszystkich pilkarzy w bzruszkach!!
Asia26
2007-02-26
22:38:21
Email
Z opoznieniem ale jak obiecalam to zamieszczam. To moje zdjecie z ubieglego tygodnia z coreczka szwagierki. Zuza ma 6 m-cy

Asia26
2007-02-26
22:42:58
Email
Kurde, nie umiem zamiescic wiekszego zdjecia. Same jakies takie male i niewyrazne mi wychodza. Sprubuje dodac jeszcze jedno.

Monik
2007-02-27
00:03:43
Email
Asiu te zdjęcia takie malutkie,że prawie Cię nie widać. A ja jeszcze nie śpię, bo mały własnie wstał:))
Asia26
2007-02-27
09:23:13
Email
No wlasnie! Polec mi moze jakis inny program do obrobki zdjec, ja mam irfanview. Za kazdym razem jak zmniejszam rozdzielczosc zeby wstawic zdjecie to ono wychodzi wlasnie takie maciupkie. A moze moglabym przeslac zdjecia tobie na e-malia?
noemi
2007-02-27
17:18:15
Email
oj, jak ja nie lubię chlapy.... no nic, oby do wiosny. a dziś ja ledwo siedzieć mogę:) Lenka leży sobie tak wysoko w brzuszku, że cięzko mi znaleźć w miarę wygodną pozycję siedzącą:) no i często zamiast kopniaczków jej obroty wyczuwam. tańczy!:) oby lepiej niż jej tatuś;) pozdrawiamy
Asia26
2007-02-27
17:46:11
Email
Hej Noemi, wczoraj mialam dokladnie takie samo uczucie jak ty dzis. Chodzilam zgieta, bo tak mi ciazyl brzuch. Mala caly czas sie wiercila i wypychala mi brzuch do przodu. Baletnica normalnie! Wlasnie siedze w pracy i troche sie nudze. Akurat dzisiaj nic sie nie dzieje to moge sobie pobuszowac po internecie.
noemi
2007-02-27
18:04:28
Email
a ja tak się zamyśliłam jakoś.... zastanawiam się jak duża jest już moja córeczka i ile waży... i nie mogę się doczekać usg, ale to dopiero za tydzień. jakoś tak czuję, że już do maja blisko. chociażby to, że zaczęłyśmy już 30 tc. zawsze "trójka" z przodu, tak naprawde nie wiadomo czy "czwóreczka" będzie:) głaszczę się po brzuszku i czuję się jak prawdziwa mama:) a co najlepsze, tatuś cieszy się na dzidzię coraz bardziej:) nie wiedziałam nawet, że można bardziej:)
monia_ireland
2007-02-27
18:42:25
Email
a ja dopiero 27 tydzien!!! juz bym chciala zeby trojeczka byla z przodu:)a najlepiej zeby juz bylo po 35:) juz nie moge sie doczekac malenstwa!! a maz moj...szaleje poprostu na mysl ze niedlugo bedzie trzymal synka na rekach:) i sam sie rwie ze on bedzie przewijal, kapal i nawet moglby karmic jakby to ona mial mleko w piersiach hehehe-zobaczymy jak dlugi bedzie zapal tatusia jak sie zacznie nocne wstawanie:) no ale wierze w niego hihi:)mam nadzieje ze bedziemy wzorowymi rodzicami:) oby do maja!!!!!!
noemi
2007-02-27
18:56:09
Email
mój nie może się doczekać zajęć w szkole rodzenia z pielęgnacji niemowlaczków:) na pewno wezmę ze sobą wtedy aparat i będę robić zdjęcia:)) co do obowiązków, on chce kąpać Lenkę. i wszystko inne przez 2 tygodnie po porodzie, bo weźmie wtedy urlop. a potem, nei wiem. niestety duzo pracuje, często wyjeżdża. ale powiedziałam, że kwiecien i maj spędza w Warszawie i jest zawsze godzinę drogi ode mnie:) śmiesznie, bo jak oglądliśmy łóżeczka to był tak przejęty, że aż śmiać mi się chciało:) pytał o dodatkowe funkcje, o to, które są ważne, a które nie. no a wczoraj dyskusję o wóżkach sobie urządziliśmy wieczorem. oglądaliśmy zdjęcia w internecie naszych trzech modeli i robiliśmy "przeglądy techniczne":) patrzcie jak tatusiowie zaangażowani są dziś w przygotowania na przyjęcie dzidziusiów:)
noemi
2007-02-27
18:57:17
Email
Monia, a po 35 tc nie chciałabym być,bo moja córeczka musiałaby chyba moje ubrania nosić:)
ciekawa
2007-02-27
19:25:38
Email
A ja dzisiaj dokonałam zakupów dla siebie:) Najpierw wtapiliśmy do sklepu z róznymi ciuszkami dla mam ale ceny były przerażajace-jakosc też:( 130zł za bluzke granda!!!!! Wiec pojechaliśmy do H&M-niestey wyboru to duzego nie było. kupiła dwie bluzeczki po 79zł każda. Jedna koszulakow a paseczki i jedna specjalna potem do karmienia. Jestem raczej zadowolona choc nie było moich kolorów. Wogóle ten dział dla mam to wiecznie przetrzepany. Ale utwierdziłam sie w przekonaniu ze jednak trzeba mierzyć. M-ka m-ce nie równa;( A moja mam kupiła maluchowi malusi kocyk i skarpetki-no zaczyna mi sie robić sporo rzeczy.
noemi
2007-02-27
19:39:22
Email
ja właśnie czekam jeszcze tydzień, po następnym usg robię zakupy dla Lenki. łóżeczko kupujemy za miesiąc i od raz je postawimy w naszej sypialni, wózek kupimy w kwietniu. wanienki etc chcę kupić w marcu, a potem tylko drobiazgi sobie zostawię. choć słyszałam, że w 8 miesiącu poruszanie sie po sklepach jest koszmarem:) najbardziej mnei wkurza w ubraniach ciążowych to, że często ich jakość jest taka sobie. bluzki często wyglądają jak szmatki. na szczęście nie zawsze:) ja to chyba juz nic sobie nie kupię. no, może spódniczkę z happymum, tę w kwiatki z wyprzedaży zimowej. Ciekawa, przystopuj , bo miejsca w Twej szafie niedługo zabraknie;) fajnie tak chyba patrzeć na takie maleńkie ciuszki w szafie:) prać je, prasować.....:) cudnie. a kupujecie pościel do wózka? bo ja nei wiem czy się kupuje czy nie. może jakis kocyk?
ciekawa
2007-02-27
19:56:35
Email
He he no nie zabraniaj mi takiej przyjemnosci;) Robie teraz te ciuszkowe zakupy bo to moge bez meża a raczej musze bo on wbiega do sklepu i robi zakupy na ura. Mam ciuszki na wiekszą dzidzie a własnie na mniejsza mało wiec musze dokupic, poza tym pieluszki tetrowe choć kilka, skarpetki, jakis reczniczek etc.Wuzek wanienka, łuzeczko zostawie jemu. treaz jak juz dokupie rzczy to tylko wyjatkoweo ładne ciuszki bede kupowac. Poz atym termometr, norzyczki takie bibeloty z moim mezem nie spośób tego kupić. Juz dzisja nie mógł zrozumiec dlaczego ja do przymierzalni biore 7 bluzek i to niektóre M iL weź mu wytłumacz.... :) Jedna ładna posciel kupie do łuzeczka ale mam zamiar uszyc, w domu od lat wala sie super bawełna do niczego nie urzywana. Traz sie przyda:) Masz racje z ta jakoscią! Po dzisiejszych zakupach to mam niesmak na firmy np. torelle czy mama no totalna szmata taka wymieta jak z najgorszego szmateksu i prawie 100zł!! I dlatego wstrzymam sie z zakupami na allegro bo boje sie stracic pieniadze. wole poszukać czegos jeszcze w szmateksie.
Monik
2007-02-28
00:11:20
Email
Dziewczyny ja dziś byłam na badaniu prenetralnym usg w Katowicach. Mój dzidzia ma już 1450g!!! Wszystko z nim ok:))Wreszcie pokazał buzię, jest naprawdę słodki:)) Tylko lekarz mnie trochę przeraził, powiedział, abym przygotowała się na wielki wysiłek, bo dziecko jest duże, napewno będzie miało 4kg, ale on szacuje jeszcze więcej... POwiedzcie od jakiej wagi dziecka robią cesarkę? Trochę jestem wystraszona... Wkońcu dzidzia nie ma być po kim małe, bo mój mąż ma ponad 190cm wzrostu, a ja 170cm. No i mój dzidziuś kochany jest odwrócony głową w dół, dlatego czuję taki ucisk i obniżenie. Teraz spokojnie mogę wybrać się na zakupy, bo już na 100% wiem, że to chłopak:)) Pieniążków trzeba sporo... Ceny są kosmiczne, ale jakoś nie mam odwagi chodzić po szmateksach.
Monik
2007-02-28
00:11:57
Email
Asiu ja też zmniejszam zdjęcia w irfanview, ale oczywiście możesz mi je wysłać na e-maila to Ci je zrobię jak trzeba. Dobranoc MAMUSIE:))
ciekawa
2007-02-28
08:19:44
Email
MOnik jak nie masz odwagi to spóbuj najpierw w komisach dla dzieci-sama sie przekonasz ze warto;)A Waga dzidziusiasie nie martw moja koleżanka rok temu urodziła sama ponad 4 kilową dziewczynke;)Waga nie zawsze musi oznaczac ciężki poród.Napewno lekzr zdecyduje jak ma to wygladać. Matko ile roboty dziasiaj-miłego dnia robaczki;)
noemi
2007-02-28
10:44:59
Email
Ciekawa, śniła mi się Lenka. urodziła się, a ja nie miałam żadnych ubranek. wkładałam jej na główkę moją czapkę!!:) matko, koszmar. zabieram się za robienie zakupów, to chyba znak:) tzn zabiorę się w przyszłym tygodiu, wytrzymam do usg:) MOnik, wielki ten Twój dzidizuś:) tzn chyba. będę wiedzieć za tydzień jak duża jest Lenka, wtedy dam znać. dokładnie za tydzień mam usg. moja dzidizia już na poprzednich pokazywała twarz. na filmie po prostu widać jej oczka, policzki i małe usteczka. i widać była jak połyka płyn owodniowy, i jak ziewa:) no przecież za każdym razem ryczę ze szczęścia jak to oglądam:) niesamowite. co do wagi, w 22,3 tc ważyła 530 gram. potem miałam jeszcze jedno krótkie, ale byłam tak podniecona jej uśmiechami, że nawet nie było mowy o wadze:) co do 4kg dzieci to podobno da się je urodzić naturalnie. ja sama ważyłam 3800 i mama dała radę, a była bardzo szczupła. a wczoraj wieczorkiem włączyliśmy sobie koncert na dvd. Lenka tak lubi trąbkę, że zaczęła znów tańczyć. wielkie oczy zrobił jej tatuś jak nagle się przetoczyła przez mój brzuszek tak, że widać było po prostu wielką kulę, która zniknęła jak tylko wygodnie się usadowiła córcia:))) pięknie, co?:) ciąża to cudowny stan:)
ciekawa
2007-02-28
10:54:11
Email
A widzisz jak kazda rasowa kobeta dopomina sie fatałaszków;) Jak masz czas to dla relaksu nawet wybierz sie na drobne zkupki-toć białe spioszki beda w razie co na chłopca:) Wiecie co a mój maluch nie jest tak aktywny jak wasze-zwłaszca jak poszłam do pracy. Nie budzi mnie, nie przeszkadza jesc hm... taki grzeczny jest:) Chocczasem rośnie mi gulałka na brzuchu-jak leże.
noemi
2007-02-28
11:03:49
Email
chłopca nie będzie:) dziewczynkę już 3 usg potwierdziły:)) po prostu nie wiedziałam jak duże ubranka kupić. i jakoś tak wszyscy mówili, że jeszcze za wcześnie etc. nie chcąc zapeszać przystopowałam. a teraz mam sny, że nie zdążę:))) co do kopniaczków, podobno jak mamusia dużo chodzi to dzidziuś prawie cały czas śpi jak w kołysce:)) jak czasem muszę się nabiegać to kopniaczków jest mnej niż zwykle. poza tym, zwróć uwagę na to, że Twój dzidziuś jest nieco młodszy od naszych, więc jeszcze ma czas na porządne kopanie mamusi:)))
noemi
2007-02-28
11:09:48
Email
aha, no i nie wiem na jaki kolor gadżetów dzidziowych się zdecyduję (nożyczki , szczotki, wanienka etc) róż sobie odpuszczę, bo nie przepadam. pościele widziałam ładne, pasujące do naszej pościeli:)) ręczniczek marzy mi się zielony (w kolorze świeżej trawki), a z drugiej strony żólty. koniecznie z kapturkiem:) Lenka będzie wyglądać jak mała żabka:))) ale nie widziałam jeszcze takeigo, który by mnie na kolana powalił. dziewczynki, kupujecie 100%bawełniane ręczniki czy z domieszką? ciężko jest znaleźć 100%bawełnę! a my mamy chopla na punkcie naturalnych tkanin:) poza tym to zdrowsze dla dzieciaków. ile macie w pasie? tak z ciekawości. ja czasem 108, czasem 110, w zależności jak Lenka leży. ogromny ten mój brzuszek:)
Joanna26
2007-02-28
12:00:42
Email
Dziewczyny,czytalyscie o krwi pepowinowej (jakis czas temu Malwina dala link do tej tematyki)?Co o tym sadzicie?Zamierzacie z takiej oferty skorzystac?
ciekawa
2007-02-28
12:07:35
Email
Pewnie:) Ja nawet jak bym wiedziała kto siedzi w brzuszku tez bym sie nie nastwiałna konkretny kolor tyle tylko ze teraz produkuje sie bardzo łądne rzeczy a własnie ukierunkowane na płec. Z ty spaniem lauszka masz racje i badano nawet dzieci ze w przypadku matek parcujacych w ciazy, czyli takich duzo poruszajcych sie dziei były lepiej rozwiniete i dojrzałe. Dobrze wykołysane jednym słowem:)
ciekawa
2007-02-28
12:08:45
Email
Ja raczej nie-narazie to tylko taki bajer bo płacisz za przechowanie a nie korzytsa sie z tego. NIby na przyszłe lata jak naucza sie z niej korzystac. Nie wiem jeszcze pomyśle.
noemi
2007-02-28
12:14:22
Email
a my tak. póki co myśłimy o polskim banku komórek macierzystych. muszę jeszcze przejrzec ofertę innych banków, ale na pewno krew chcemy pobrać i przechowywać komórki macierzyste. poza tym mój szpital ma podpisaną umowę z bakiem i dlatego nie musimy podpisywać wcześniej umowy. ale i tak podpiszemy zapewne jeszcze przed narodzinami Lenki
ciekawa
2007-02-28
12:29:11
Email
A ile to kosztuje????
Joanna26
2007-02-28
12:34:12
Email
Noemi, nie mieliscie zadnych watpliwosci?Nie wiem,ja sie caly czas nad tym zastanawiam...
noemi
2007-02-28
12:35:25
Email
o trochę to kosztuje, niestety. Malwina podała link do jednego banku, tu do drugiego: http://www.pbkm.pl tam znajdziesz ofertę i cennik. część moich znajomych mówi, że szkoda pieniedzy, inni, że to może być najlepsza inwestycja. zdania są podzielone.
noemi
2007-02-28
12:41:52
Email
powiem tak, wątpliwości nie mieliśmy żadnych, bo nie ma żadnego ryzyka przy pobieraniu krwi. watpliwości tu można mieć jedynie od strony finansowej. może głupio to zabrzmi, ale skoro nas na to stać, dlaczego nie. nie wiadomo czy ta krew się kiedyś przyda, ale medycyna idzie tak szybko do przodu. mam nadzieję i pewnie każdy rodzic ma, że jego dziecko nie będzie nigdy potrzebowało tej krwi. ale jeśli jest jakiekolwiek ryzyko (a jest zawsze) to chcemy dać sobie zabezpieczenie w postaci pobranej krwi. faktem jest, że nie jest do końca powiedziane ile warte są komórki macierzyste. najlepiej poczytaj na stronach
Joanna26
2007-02-28
12:44:24
Email
Widzisz,dla mnie najlepiej by bylo,gdyby to kosztowalo tyle,ze placisz,pobierasz i zapominasz.A GDYBY rzeczywiscie cos sie niedobrego dzialo - to sie do tego odwolujesz.Ale sama ta potencjalnosc, ze MOZE sie dziac cos zlego i juz teraz sie przed tym zabezpieczasz (choc do konca nigdy nie wiesz,czy uda sie z tego skorzystac),troche mnie przeraza...
noemi
2007-02-28
12:50:12
Email
hhmmmm.......widzisz, wiadomo, że rodząc dziecko nie ustrzeżemy je przed wszystkim. wiemy natomiast, że bedziemy musieli zrobić co w naszej mocy, zeby zawsze było bezpieczne. ja pobranie krwi pępowinowej traktuję po prostu jak coś co mogę zrobić, żeby moje dziecko było jeszcze bardziej bezpieczne. nie myśle tu o chorobach, wcale nie chcę o tym myśleć i najchętniej to chciałabym, żeby one (komórki)kiedyś się zmarnowały niewykorzystane. poza tym, to polisa nie tylko dla dziecka, ale też dla nas, jego najbliższej rodziny. podobno moga znich korzystać osoby spokrewnione. jak mówiłam, my wątpliwości nie mieliśmy żadnych
noemi
2007-02-28
12:51:13
Email
aha, jest możliwośc opłacenia "z góry" przechowywania komórek. aż do pełnoletności dziecka, kiedy to ono bedzie mogło samo zdecydować co dalej z nimi
Monik
2007-02-28
12:56:59
Email
Noemi- ja miałam USG w 22,5 tc i wtedy mój mały miał 500g... A w brzuchu na dzień dzisiejszy mam 107. Jak narazie wynika, że Twoja Lenka może być jeszcze większa:)) Co do pobrania komórek macierzystych też się zsatanawiam. Faktem jest, że trochę to kosztuje. Z drugiej strony życie i zdrowie nie ma ceny...
Joanna26
2007-02-28
12:58:50
Email
A tak swoja droga,Noemi,to co robi Twoj maz?Bo bez trudu da sie zauwazyc z Twoich wypowiedzi,ze nalezycie do osob raczej zamoznych.Tak z czystej ciekawosci,jesli sie nie obrazisz.
Monik
2007-02-28
13:00:05
Email
Zgadzam się z powyższym zdaniem w 100%: ...to polisa nie tylko dla dziecka, ale też dla nas, jego najbliższej rodziny. podobno moga z nich korzystać osoby spokrewnione..." Ja jeśli tylko będę miała możliwość finansową, napewno skorzystam. Pogadam też z rodzicami, może się dołożą-napewno to bedzie lepszy prezent dla dziecka niż mnóstwo niepotrzebnych zabawek... ale to tylko moje zdanie.
Asia26
2007-02-28
13:00:52
Email
Noemi, podobają mi sie kolory, które sobie upodobałaś. Ja jeszcze nic nie kupowałam. Ubranek mam dużo od szwagierki ale gorzej z akcesoriami. Mam zamiar za miesiąc zacząć kupować. Moja mała jest dziś wyjątkowo grzeczna. Co jakiś czas tylko poknie mnie delikatnie w brzuch dając o sobie znać. Może to dlatego mam takie spokojne dziecko, bo cały czas pracuję i jestem w ruchu i tak jak mówi Ciekawa, Magda śpi cały czas. Monik prześle Ci zdjecia po południu jak będę w domu. Może tobie uda się je tak obrobić żeby nie były takie tyci. Pozdrawiam i biore sie dalej do pracy, choć nawału dziś znów nie mam :)
Asia26
2007-02-28
13:08:25
Email
Co do krwi pępowinowej to jeszcze o tym nie myślałam. Jak będę miała chwilke to poczytam na stronach, które podała Noemi.
noemi
2007-02-28
13:46:44
Email
Monik, czyli jest szansa, że Lenka będzie mieć ponad 4 kg:) no , teraz to ja zacznę się bać:) a w pasie mam dzisiaj znów troszkę mniej. znów siędzidiza inaczej położyła:) Joanno, skąd pomysł, ze my zamożni?:) z tego, że stać nas na pobranie krwi pępowinowej? widzisz, dla nas priorytetem jest nasze dziecko i wszystko co go dotyczy. zamożni to za dużo powiedziane, ale problemów finansowych nie mamy. poza tym, przy pierwszym dziecku chyba każdemu odbija:) szczególnie tatusiom:) poza tym są babcie i dziadkowie. a jeśłi to ich dla nich pierwszy wnuczek...;) ubranka ja tez jakies dostałam od bratowej. torbę ciuszków, ale raczej sa to sukieneczki na większą dziewczynkę. nie zamierzam za dużo kupować, najwyżej później dokupimy, po narodzinach Lenki. wanienkę widziałam jakiś czas temu granatową w rybki. może coś takiego. ale na ręcznik "żabkowy" tak zachorowałam, że nie spocznę póki takiego nie znajdę:)
Joanna26
2007-02-28
13:51:56
Email
Nie,nie mialam na mysli zadnego konkretnego Twojego wpisu, a juz szczegolnie nie kwestie krwi pepowinowej,takie ogolne wrazenie.Bez urazy;)Pytalas zdaje sie o bawelne.Ja juz mam wiekszosc zakupow za soba (w koncu wlasnie zaczelismy 37 tydzien:) i staralam sie kupowac rzeczy tylko w 100% bawelniane.I reczniczek kapielowy tez.Ale zdania sa podzielone - niektorzy w ogole nie zwracaja na to uwagi.Ale moja dzidzia ma miec wygodnie i wszystko naturalne,na sztucznosci jeszcze przyjdzie czas.
ciekawa
2007-02-28
14:24:10
Email
Cos mnie bierze:( Mąż mi sie pochorował i oj chyba trzeba było sie izolwac-zobaczymy. A co do brzuszka to moje 85cm poszło w zapomnienie i obecnie posiadam całe 90cm:):) I już nie widze.....wiecie czego:)
pierwiastka
2007-02-28
14:49:13
Email
Mój brzusio ma 113 cm :-) duzo, ale co tam :-)
noemi
2007-02-28
16:35:23
Email
Joasiu, ja naczytałam się, że naturalne tkaniny są najlepsze, dlatego też na inne też nie zwracam uwagi, choć czasem śliczne są. i nie wiem dlaczego tak trudno mi znaleźć łady, bawełniany ręczniczek (juz nawet nie wspomnę o kolorze zielonym;)) cały "świat dziecka" oblatałam i znalazłam tylko bezowe. a chciałabym coś "żywszego". no trudno, szukam dalej:) Pierwiastko, a któy to tc? miło, że ktoś ma tak wielii brzusio jak ja:))) no ale Monik mnie trochę przestraszyła tymi 4 kilogramami:)))) Ciekawa, herbata z cytryną i sokiem malinowym mi pomaga. kuruj się, izoluj męża. jedzcie czosnek. mniam:) a tego to ja juz dawno nie widzę;)
Monik
2007-02-28
16:52:49
Email
Ale zabawnie:)) JA też "tego" już bardzo dawno nie widzę:)) Ciekawa a jak chcesz koniecznie widzieć, to lusterko pomoże:)) Mi pomaga przy goleniu. :))))))
pierwiastka
2007-02-28
17:14:04
Email
Noemi, dopiero 24 tc i juz 113 cm :-)
monia_ireland
2007-02-28
18:24:38
Email
mi to maz przy goleniu pomaga bo ja leniwa jestem hehe:)a w brzuszku mam 104 i kazdy mowi ze duuzy brzuszek:)
ciekawa
2007-02-28
19:14:13
Email
Kimnełam sie i jest...gorzej kurna olek!!! Zapije sie miodem z mlekiem:) No wąłsnie ja już mężowi pokazywałam jak to sie robi:) i bedzie mnie golił za pare dni:) A wiecie co wracajać do domu zszłam do jednoego z ulubionych szmateksów i dostalam sliczna tunike ciążowa:) Za uwaga.......całe 4 zł:) nowiutka bo widać do metkach. Tylko dla maluszka nic nie było.
noemi
2007-02-28
19:29:18
Email
Ciekawa, jak byłam przeziebiona do każdej herbaty wciskałam pół cytryny. uwielbiam witaminę c, we wszystkim. Pierwiastka, niezła jesteś:) ciekawe jak wielkość brzuszka ma się do wielkości dzidziusia. podobno nie do końca proporcjonalnie, bo wody, uwarunkowanie genetyczne, etc... no, zobaczymy co to będzie. padnięta jestem okropnie po basenie. no i ten powrót do pustego domu:( dziś znów tylko do misia się przytulić mogę. no, zawsze coś:) zrobię sobie mały wieczór piękności. pomaluję paznokcie u stóp na czerwono;) o ile je dosięgnę;))) co do golenia, wolę sama. bardzo sobie cenię moja intymność. to tak samo jak z korzystaniem z toalety, zawsze za zamknietymi drzwiami:)
monia_ireland
2007-02-28
19:41:50
Email
pij herbatke z cytrynka jedz tosty z czosnkiem i rob inhalacje i plucz gardelko rumiankiem lub szalwia!!!POMAGA!!!!SPRAWDZONE!!!!za zadne skarby nie kladz sie do lozka tylko chodz na spacery!!!i hartuj sie!!! mi ta wprawdzie tutejszy bo tutejszy lekarz zaradzilale przynam ze pomoglo. Wszyscy w domu i pracy przechodzili okropne chorobska a ja jedna przystalam przy malym przeziebieniu ktore trwao kilka dni:) co do intymnosci to my z mezem po 10 latach bycia razem nie mamy zzadnych jakis wstydow czy zahamowan wiec mi to nie przeszkadza a wrecz pomaga:)to moj maz wiec nic nowego mu nie pokazuje hehe no chybaz ze my Ciekawa do tego pikantnego niegrzecznego gatunku nalezymy:) ale po co mam cie pocharatac i gimnastykowac jak mam mezusia ktory to swietnie za mnnie zrobi:) na co dzien zwasze dawlam sobie rade no ale teraz juz potrzebuje pomocy i wcale sie tego nie wstydam:) on chce pomoc mi w kazdym wzgledzie:)
ciekawa
2007-02-28
20:00:42
Email
No własnie w sobote dostanie golarke i niech działa w koncu to on mnie tak urzadził;) Wyciagam z szafek ziółka juz popijam amol.
Asia26
2007-02-28
20:02:38
Email
Ja mam w pasie tyle co Ciekawa (90cm), ale jak sie dobrze schyle to jeszcze "to" zobacze. W kazdym razie jeszcze gole sie sama, ale juz oznajmilam mezowi, ze niedlugo bedzie mi musial pomagac. Ja tez zachaczylam dziaiaj o szmateks i kupilam dla Magdalenki 3 pajacyki 3 spioszki i 1 sweterek w sumie za 25zl! Jestem zawowolona z zakupow. Aha, kupilam jeszcze (ala juz nie w szmateksie) recznik kapielowy 100% bawelny. Byly rozowe, bezowe i biale. Wybralam bialy z brazowymi dodatkami.
Asia26
2007-02-28
20:03:59
Email
Monia_i. usmialam sie z twoich wpisów w glos. Az mala zaczela mnie kopac, tak mi sie brzuch trzasl!
Asia26
2007-02-28
20:09:26
Email
Ciekawa, u mnie w pracy w ubieglym m-cu wszyscy chorowali i byli na antybiotykach. Ja jak tylko zaczelam kichac to zaczelam kuracje. Do sniadania herbata z 1/2 cytryny + 2 lyzeczki miodu, rano i wieczorem inchalacje (na litr wody 2lyzeczki soli + lyzeczka sody) i juz lezac w lozku wypijalam kubek cieplego mleka z 2lyzeczkami miodu + wycisnietym 1 zabkiem czosnku. Po tygodniu nawet nie mialam kataru, a dookola mnie wszyscy chorowali! Polecam goraco.
noemi
2007-02-28
20:09:47
Email
ja kupiłam sobie taką golarke, którą nie zrobię sobie krzywdy:) widzicie, to nie kwestia wstydu wcale. i nie niegrzeczności czy grzeczności:) bardziej tego, ze potrzebuję trochę miejsca w codziennosci tylko dla siebie. poza tym, trochę tajemnicy zawsze bardziej pomaga niż szkodzi:) przynjamniej ja tak mam i nie sądzę , że za 10 lat to się zmieni:) wspólna kąpiel? bieganie na golasa po domu? proszę bardzo. jednak "tam"golę się sama:)) Asiu, a zielonych ręczniczków nie było?:) jak zdążę jutro przed szkołą rodzenia to zahaczę jeszcze o jeden sklep, kóry polecili mi znajomi. może tam coś znajde. aha, 1,5 l mleka juz dzis wypiłam. niedługo muuuuuuuczeć zacznę:)
monia_ireland
2007-02-28
20:10:10
Email
a to sie bardzo ciesze Asiu!!! wiec teraz mam ogromna satysfakcje ze ozywilam twoja Malenka hehe:):) caluski bzruszki!!!!
monia_ireland
2007-02-28
20:17:07
Email
ja to nie mam tak na mleko jak wy!!! owszem grysik jem na kolacje od paru dni bo spie przynajmniej po nim a ze mna dzidzius:)No co do intymnosci jeszcze nawiaze to mysle ze za kilka tygodni to maz bedzie musial pomagac doslwonie we wszystkim nie tylko goleniu bo z dnia na dzien coraz ciezej:)zreszta wole dac sie wygolic jemu nic komus obcemu w szpitalu:) no a cala reszta zalezy do obydwojga-was zbliza mala tajemnica a nas otwartosc-to juz indywidualna kwestia:)co do zakupow ja tez non sto cos kupuje-ja to tira bede musiala zamowic zeby do Polski mi to zawiezli:)ale co tam malemu nie zaluje:)fortune moge wydac na niego:)jak tam Ciekawa??inhlacja zrobina czy dalej Cie pilnowac trzeba??:)
Asia26
2007-02-28
20:28:07
Email
Niestety zielonych nie bylo :( Ja tez mam ochote na mleko. Wlasnie zjadlam miche platkow z mlekiem i poprwilam to jeszcze 1/2kg winogrona. Pekne chyba zaraz! Ide sie kapac (dzis bez golenia :) i do lozka. Pa!
ciekawa
2007-02-28
20:32:50
Email
Ja nie kicham i nie mam kataru. Pije mleko z miodem wziełam witc i rytinoscorbin. Na garadło wezme homeopatyczne. raczej to przewianei bo cuho odczywam:( ale nie dam sie:)rano kupie cytryny do pracy.
Monik
2007-02-28
23:18:54
Email
Ale u Nas wesoło się zrobiło:)) Ciekawa wracaj do zdrówka. Już za niedługo pewnie będą inne tematy, bo już coraz bliżej... Dobranoc
ciekawa
2007-03-01
09:12:21
Email
Ale sie wystraszyłam ze nam forum zlikwidowali juzmiałm dzwonić do Happy mum! Co to za pomysł tak ukrywać link! wrr
noemi
2007-03-01
09:47:05
Email
właśnie. ja też bardzo zdziwona byłam, kiedy znalazłam linka do forum. i tak naprawdę weszłam tu tylko dlatego, że zapamiętałam adres. a taki stres ciężarne narażać??? niełądnie;))
ciekawa
2007-03-01
12:07:04
Email
A ja mam kolke:( Dopada mnie kilka razy w roku:( zwolniłam sie i ide plackiem lerzec:(
noemi
2007-03-01
13:31:25
Email
oj, Ciekawa, niedobrze z Tobą. leż, odpoczywaj, dbaj o siebie, żey Cię nic więcej nie dopadło. pozdrawiamy cieplutko
mkkrycha27
2007-03-01
13:31:27
Email
Hej brzuchatki! Pozwolicie, ze dolacze sie do waszych rozmow. Co prawda dawno temu raz sie odezwalam, ale potem juz tylko czytalam wasze wpisy, a sama nic nie pisalam. Ja termin mam na 22 maja. Jak zgram zdjecia z aparatu do komputera to zamieszcze je na forum. Internet mam tylko w pracy, wiec jak bede miala chwile wone to postaram sie odzywac czesciej. POzdrowienia dla majowek.
noemi
2007-03-01
13:41:11
Email
witaj Mkkrycha:) widzę, że dziś majówki w przerażającej większości śpią:) ja choćbym chciała to i tak bym nei mogła, bo moja córka coś mi się wierci i wierci w brzuszku. cały czas najlepiej jest na górze, a ja z tego wszystkiego nie moge w żadnej pozycji wysiedzieć dłużej niz 2 minuty:) rozpycha się, a ja wtedy mam trudności z oddychaniem:) Monik, czy Twój synek już nie zmienia pozycji? podobno dziecko dopiero gdzieś tak od 34 tc nie zmienia. czyżby Twojemu już się tak spieszyło na świat?:) moja Lenka cały czas krąży. już nawet nie kopie tylko własńie się przetacza. już sama nie wiem czy lepszy ucisk na pęcherz czy na przeponę i inne organki:) a dziś do szkoły rodzenia się wybieramy. obym jechała krócej niż ostatnio. w pasie dziś 110cm:) mój tato ma mniej!:) Mkkrycha, a jak tam u Ciebie z samopoczuciem i wymiarami?pozdrawiam:)
noemi
2007-03-01
13:54:12
Email
cofam to, co napisałam wcześniej. Lenka nie tylko przewraca się, ale i całkiem mocno kopie:)))
mkkrycha27
2007-03-01
13:59:47
Email
Jesli chodzi o wage to juz jestem ciezsza o okolo 13kg (28 tygodni ciazy), ale nie wiem ile mam teraz w pasie bo nie mam w domu centymetra hihi, moze to lepiej. Ja ciagle pracuje, czuje sie ogolnie dobrze, tylko ostatnio mam skurcze w lydkach w nocy, mowie Wam koszmar. Nie znam plci malenstwa, czekamy z mezem do narodzin. Zrobila juz male zakupy dla malenstwa, ale w kolorach neutralnych, beda pasowaly dla chlopca i dziewczynki.Aha, zapomnilam dopisac, ze mieszkam w Irlandii, rodzic tez bede tutaj, w najblizszym czasie nie planujemy powrotu do Polski.
ciekawa
2007-03-01
15:12:33
Email
O hej ja tez czekam do narodzin:) Fajniez esie doezwałas im nas wiecej tym lepiej;) A ja sie przespalam godzinke i no cóz kolka jak była tak i jest. Nie nawiedze jej bo bierze sie niewiadomo skad i tak naprawde to pomogło mi tylko raz-jak dostałam na pogotowiu zastrzyk z koktailu tramal ketonal:) Traz mi nic nie dadza:( Popijam mleczko zmiodem na przeziebienie moze choc to mi przejdzie.
mkkrycha27
2007-03-01
15:15:13
Email
MOje malenstwo tez jest bardzo ruchliwe, robi mi rewolucje w brzuchu, szczegolnie w nocy, na szczescie ja moge spokojnie spac. Teraz jak malenstwo jest coraz wieksze, to czuje jak przemieszcza sie po calym brzuchu, czasem nawet widac gdzie ma glowke, bo pod skora kragli sie malutka okragla glowka, uwielbiam to :)
mkkrycha27
2007-03-01
15:18:20
Email
postaram sie zamiescic moje zdjecie, 29-ty tydzien ciazy.

mkkrycha27
2007-03-01
15:22:48
Email
i jeszcze jedno samego brzucha

mkkrycha27
2007-03-01
15:44:46
Email
i co myslicie o ksztalcie mojego brzucha, chlopiec czy dziewczynka? Bo ja nie mam zadnego przeczucia.
Asia26
2007-03-01
17:05:08
Email
Qrcze! Ale się przestraszyłam, że nie ma forum! Troche poszukałam i znalazłam, uf. Cześć mkkrycha! Twój brzuch wygląda mi na dziewczynke. Dziś znowu troche pokupowałam. Mam już gruszke do noska, nożyczki do pazurków i smoczek.
ciekawa
2007-03-01
17:09:21
Email
Ja sobie tak mysle ze większosc to moze zeczywiscie pomysleć ze to forum zlikwidowano:( Ja tak załozyłam w pierwszej chwili a link znalałam przypadkiem.
monia_ireland
2007-03-01
17:45:14
Email
witamy na forum mkkryha!!!:)nas lazy to ze miedzy naszymi ciazami jest tylko 8 dni roznicy no i obudwie mieszkamy w irlandii:)Czy dokladnie mieszkasz w Dublinie?? jaki szpial Ci tu prowadzil ciaze?? Kiedy zjezdzasz do Poslki na porod??? Ja tu prawie 3 lata jestem-w Dublinie-i Coombe Womens Hospital prowadzil mi ciaze-w zeszlym tygodniu wybralam juz papiery od nich i zjezdzam 28 marca-czyli rowniutkie 2 miesiace przed rowiazeniem. Ja obstawiam u Ciebie chlopca:)Ciekawa a Ty non stop cos-jak nie kolka przeziebienie bole biodra itd-odporna kobitka z Ciiebie wiec podejrzewam ze dla Ciebie porod naturalny bylby pestka do zniesienia:) ja to nie jestem wogole na bol odporna!!! az sie boje jak ja to urodze-ale jakos dam rade mysle:)
mkkrycha27
2007-03-01
17:58:35
Email
hej dziewczyny! Mieszkam 20km od Kilkenny, i tam tez bede rodzic, nie jade do Polski na porod, tu mi dobrze. Widze, ze zdania co do oceny mojego brzucha sa podzielone, ale juz za ok 10 tyg wszystko sie wyjasni. Jesli chodzi o zakupy, to ja juz prawie wszystko kupilam, pomijajac ubranka, wozek kupilismy Graco Quatro Deluxe- kolor Earth Mother, ale sie wkurzylam, bo to kolekcja z zeszlego roku i nie ma juz toreb do wozka w tym kolorze, musze dokupic inna, szkoda. wiekszosc rzeczy juz mam, bo jestem jescze na chodzi, wiec moge pochodzic po sklepach, a potem, to juz nie wiadomo czy starczy mi sil.
mkkrycha27
2007-03-01
18:05:37
Email
Tez sie z tym forum dzis zakrecilam, przez chwile pomyslalm, ze juz go nie ma. Spadam do domku, zycze ilego wieczoru i przespanej nocy, bo tych nieprzespanych to bedzie jeszcze duzo. Pa
monia_ireland
2007-03-01
18:10:50
Email
no to kawalek odemnie mieszkasz i widze ze zdecydowalas sie rodzic tu-ale skoro Ci dobrze i zaufalas irlandzkiej sluzbie zdrowia to bardzo dobrze-pewnie w tym zakichanym Dublinie jest tak jak jest...zawiodlam sie na tych lekarzach bardzo!!! no i na prowadzeniu tej ciazy tutaj bo jak mozna badac mocz jedynie papierkiem lakmusowym lub pobierac krew do badania jedynie na pierwszej wizycie? w Kilkenny jest inaczej???Ja tez bym pewnie nie znala plci bo tutaj jak mi usg robili to na kiepskim sprzecie i nic widac nie bylo ale bylam na usg polowkowym w Polsce i na badanich*stad to ze zawiodlam sie lekarzami w irlandii bo wszystko wskazywalo na grand i wogole a w Pl wyszlo pare niepzyjemnych faktow z moja ciaza-ale juz wszystko w porzadku) czy to Twoje pierwsze dziecko???
ciekawa
2007-03-01
18:42:02
Email
a ja nadal sie skrecam:( Dzieki Monia_i ze we mnie wierzysz ale wolała bym nie miec tej kolki:( Wziełam sie za prasownie bo mam dosc lezenia. Przeziębienie nadal w natarciu-niby nie mam goraczki a po domu ąlze w samej koszulce tak mi gorąco. W niedziele planujemy jechac z mama na zakupy i zaopatrzyc dzidzie w kilka rzeczy. W koncu na cos musze przepuscic swoja 13-stke;)
monia_ireland
2007-03-01
18:59:21
Email
no masz racje przepuszczaj ile tylko mozesz:):)nie ma co malestwom zalowac:) a ta kolka to chyba uciazliwa co? no ale...na d... nie usuedzisz:) milego prasowania!!!
ciekawa
2007-03-01
19:09:42
Email
Ha no coś ty polezałam całe 3 godziny-nalezy mi sie medal:) poza tym lepiej powolutku sie ruszać to moze odpusci. Rok temu trzymała mnie 6 dni na obozie treningowym. Cały czas chodziłam zgieta. Tylko jak wchodziłam na matę lekko odpuszczała, a jak posiedziałam w miejscu to łapała mocniej. Cholerstwo jedno! Co myslicie o laktatorach??? Macie cos w palnach czy czeakcie az okaże sie potrzebny? Kolezanka mi odradza a druga wrecz przeciwnie-sama juz nie wiem czy nie lepiej zciagac zwykła gruszka a jak by był potrzebny to kupić.
monia_ireland
2007-03-01
19:30:41
Email
ja laktator dostane od bratowej bo jej juz sie nie przyda:) ona ma reczny ale sadze ze taki mi wystraczy. Jesli chodzi o elektryczne to kolezanka mi odradzila z bardzo glupiej ale prostej przyczyny- jak jestes gdzies np. restauracji czy jakims miiesjcu publicznym i udajesz sie do toalety to ktos kto w niej jest jednoczenie nie wpadnie na pomysl ze to brzeczenie to laktator tylko.... wibrator:) taka wlasnie przygoda spotkala moja kolezanke na christmas party:) smiesznie bylo hehe
ciekawa
2007-03-01
19:41:12
Email
:0 Ale sie uśmiałam;) Ja też mysle o ręcznym ceny elektrycznych sa bardzo wysobie a chyba to niepotrzebny bajer w końcu dla krowy to tylko dla mnie;) Ja przygladam sie Avent-isis. W sklepie zestaw kosztuje 180-190zł ale na allegro czy w sklepie internetowym za 130 mozna kupić. Ten zestaw ma butelki wiec przy najmniej one by sie przydąły. Oj sama nie wiem. Moja koleżanka juz w szpitalu dostała goraczki od nawału pokarmu.
Monik
2007-03-01
19:52:15
Email
Witaj mkkrycha27! Noemi mój kochany syneczek jeszcze może zmieni pozycję, czuję jego ruchy bardzo mocno-może właśnie się przewraca. Kopniaki czuję w przeróżnych miejscach, dlatego napewno jeszcze zmienia pozycję. Od wczoraj jakby czuję kopniaki wysoko, mam wrażenie, że coś mi usiska żołądek. Nawet jest mi niedobrze. Noce mam coraz gorsze... Nie potrafię spać, odsypiam w ciągu dnia, dlatego w ciągu ostanich dni trochę mnie mniej na formum. Skurcze łydek też mam, ok 2 na noc, ale nie codziennie. Z wejściem na forum nie mam i nie miałam problemów, bo mam go w zakładkach. Pozdrawiam
Asia26
2007-03-01
20:57:44
Email
Ja laktator mam ręczny (też od szwagierki). Na razie brakuje mi tylko łóżeczka, pościeli i wózka. Reszte mam od męża siostry. Fajnie się urządziłam, nie? :) No, kończe prace i lece do domku spać. Pa
noemi
2007-03-01
21:04:22
Email
a my już po szkole rodzenia. naćwiczyliśmy się troszkę. najfajniejsze jest skakanie na piłce:))) juz nawet humor mi wrócił. jadąc do szkoły o mało co nei miałam czołówki z jakimś debilem. chciałam skręcic na zielonym, aż tu nagle jakiś facet mi wyskoczył. pomylily mu sie pasy, w tę strone, w która jechalam były dwa, w druga jeden. no i zaczął jechać moim pasem na mnie, pod prąd. matko, strąbiłam go, serce m9 stanęło, ale udało mi się zjechać. na szczęście nic nie jechało po mojej lewej stronie. kto tym baranom daje prawo jazdy??? po tym zdarzeniu musialam się zatrzymac i wyłam jak głupia. no, ale już dobrze. dzidzia przez całe zajęcia mnie kopala. podobało jej się:)
noemi
2007-03-01
21:10:22
Email
Monik, bo ja od wczoraj cały czas się zastanawiam ile może ważyc moja córeczka:) i kiedy będzie tak duża , że przestanie zmieniać pozycje. mam nadzieje, że ułoży się w końcu główką w dół, ale póki co, dobrze jej na górze:) Ciekawa, jak gruszka do odciągania pokarmu?? ja laktator na pewno kupię. podobno się przydaje. co do elektrycznych to można je wypożyczyć, wtedy nei wychodzi drogo. zobaczymy jak to będzie z karmieniem. może wystarczy ręczny. Asiu, ja mam tylko rożek dla Lenki. ale za to jaki śliczny:))ciągle rozglądam się za ręczniczkami:)
ciekawa
2007-03-01
21:17:25
Email
No takie wyglada jak gruszka ale ma zamiast malusiej koncówki taka trabke ze szkła z zagłebieniem-mam moja cos takiego miał chyba jeszcze to robia??? bo mi koleżnaka mówi zeby nie kupowac bo jak bedzie trzeba to wejde pod prysznic i sobie sama wycisne-oj juz to iwdze co chwila pod przysznicem gnieśc cycki:( A moja mam móiw ze trzeba zciagać pokarm po kazdym karmieniu-nawet kilka kropel. Wtedy jest bezpiecznie. mam juz kilka blizn na piersiach nie chce ciecia z powodu zastoju czy cholera wie co tam moze sie przyplatac.
Joanna26
2007-03-01
21:30:26
Email
Noemi,tez uwielbialam w szkole skakac na pilce:)Mam nadzieje,ze podczas porodu bede mogla z takiej formy skorzystac,bo zdecydowanie najbardziej mi to odpowiada:)Co do odciagania,to mozna i bez laktatora, i to wcale niekoniecznie pod prysznicem, trzeba sie TYLKO(!) tego nauczyc - nasza polozna nam pokazywala na szkole,jak sie to robi,ale obawiam sie,ze praktyka nie jest wcale taka latwa jak cwiczenia na sucho.Ale na pewno nie niemozliwa. Pozdrawiam! :):):)
Malwina
2007-03-01
21:40:53
Email
Czlowiek pare chwil spusci z Was oko i nadazyc nie moze, ze juz nie wspomne ze forum musialam sie naszukac. U mnie zaczyna sie 31 tc.W pasie mam 100cm, a waze jakos 66kg. Mala ciagle sie rusza, a z ZUS-U dobre wiesci - przyznali mi swiadczenie rehabilitacyjne na 2 miesiace od ustania swiadczenia chorobowego. A! Oczywiscie zaklad pracy nie wypisal mi potrzebnego dokumentu ale na podstawie karty chorowej od mojego dra prowadzacego obylo sie bez niego. Jak zakoncze wszystki interesy z ta durna firma do chyba zadzwonie do PIP-u niech sobie troche tam posprawdzaja i napsuja krwi mojej szefowej. Dziewczyny a jak u Was z ochota na seks? Bo u mnie kiepsko, libido spadlo mi do zera a moze nawej jest ujemne.
Monik
2007-03-01
22:05:38
Email
Ja zapomniałam co to seks... Zresztą nie mam nawet odrobiny ochoty. Czuję się jak wielki słoń. Nadrobię po porodzie:))
Goga66
2007-03-01
22:11:15
Email
Muszę Wam dziewczyny powiedzieć, że laktator, zwłaszcza ręczny, nie sprawdza się u b. wielu kobiet. Miałam pożyczone dwa - dobrych firm a ostatecznie ściągałam mleko rękami. Szło to szybciej i sprawniej
monia_ireland
2007-03-01
22:29:26
Email
ja jeszcze nie zapomnialam i nawet mam ochote:) cala ciaze zreszta bardziej chce mi sie niz wczesniej:) tylko zastanawiam sie jak dlugo jeszcze mozemy zeby dzidziusiowi nie zaszkodzic tzn ciazy raczej bo on nic ponoc nie odczuwa-mam nadzieje hehe:) No co do laktatorow to pewnie masz i racje Goga ale jak praktyka pokazuje jednej wystarczy tylko reczny a innej nawet elektryczny sie zdaje egzaminu wiec ja narazie nie kupuje-biore ze soba do szpitala reczny a jak sie okaze kicha a potrzebny to wtedy kupie elektryczny.
monia_ireland
2007-03-01
22:31:21
Email
a rekami odciagac to chyba ciezko co?? trzeba sie bardzo nagimnastykowac czy to nie takie straszne?? pewnie tez zalezy od ilosci pokarmu czy nie?
Goga66
2007-03-01
22:49:55
Email
Ja w szpitalu skorzystałam z elektrycznego - była potrzeba dokarmienia Zuzi moim mlekiem, bo miałą problem z najedzeniem się - nie chcę o tym pisać, bo już kilkakrotnie pisałam na forum. Jeżeli jednak chcecie, żeby dziecko szybko nauczyło się ssać z piersi raczej nie zgadzajcie się na butelkę, u mnie dokarmiali Zu specjalną rurką podłączoną do strzykawki w czasie gdy ja karmiłam. W ten sposób dziecko cały czas myśli, że je to, co dostarczyła pierś.
Co do ściągania ręcznego, to moim zdaniem mniej wysiłku wymaga ręczne ściąganie niż ręcznym laktatorem. Mnie szło szybciej i sprawniej i dużo więcej mleka mogłam ściągnąć. Ale to kwestia bardzo indywidualna oczywiście. Najlepiej móc pożyczyć laktator i sprawdzić, bo często to wyrzucone ppieniądze. Większość szpitali ma elektryczne na miejscu - warto się dowiedzieć. Bywają też wypożyczalnie elektrycznych przy szpitalach. Będziecie musiały próbować, o ile w ogóle będziecie korzystać. Ja dopiero spróbowałam po wakacjach w listopadzie, kiedy mąż już nie biegał z Zuzą dookoła uniwersytetu, bo zrobiło się za zimno i na weekendy musiałam mmu zostawiać moje mleko. Wcześniej nie miałam takiej potrzeby, bo chociaż mleka miałam (i mam) dużo, to Zuza większość ściągała a reszta samoistnie wyciekała.
pierwiastka
2007-03-02
09:28:17
Email
Malwina co dokładnie musiałas złozyc w zusie?? Bo moj zakład pracy wie mniej ode mnie. Mam te 3 formularze (1 dla mnie, 1 dla lekarza i 1 dla zakładu pracy)ale czy musze brac od lekarza ksero całej dokumantacji ciąży, kazdej wizyty? Karte ciąży, badania które robiłam? I czy wzywali Ci na komisje? czy dostałas tylko pismo?
Joanna26
2007-03-02
10:00:07
Email
Karta ciazy nie,badania i dokumentacja wizyt tez nie.Nie wiem,jak Malwine - mnie na komisje nie wzywali(i nie slyszalam o takim przypadku).Ja w ogole nie mialam z tym wiekszych problemow,bo moj zaklad pracy wystawil mi i przyslal do domu caly komplet dokumentow.
mkkrycha27
2007-03-02
10:10:17
Email
JA kupilam sobie laktator z Aventu, jak nie przyda sie przy pierwszym dziecku, to moze przy nastepnym ;). Monia_i, ja w trakcie trwnia mojej ciazy bylam dwa razy w Polsce i odwiedzilam mojego ginekologa, porobilam badania, wiec nie martwie sie. Wyszla mi lekka anemia, wiec moj gin przepisal mi zelazo, ktore mam brac do konca ciazy i furagin, bo mam troche pisku w nerkach. Jesli mam jakies watpliwosci, to moge do niego zadzwonic. Mialam w tym tyg wizyte kontrolna w klinice, pobrali mi krew na sprawdzenie poziomu zelaza, to przy nastepnej kontroli dowiem sie czy jest oki. Jesli chodzi o porod w Irl, to bedzie odbywal sie w szpitalu w Kilkenny, ktory ma opinie najlepszego w calej Irl, zreszta taka tez opinie slyszalam od kolezanek z pracy i kolegow, ktorych zony tam rodzily. Jesli chodzi o plec, to nie wiem, bo nie chce wiedzic, a sprzet, na ktorym milam USG byl dobrej jakosci, tylko ja zaznaczylam, zeby mi lekarz plci nie mowil. O polskiej sluzbie zdrowia, tez slyszy sie rozne straszne historie. Ja rowniez chodze do szkoly rodzenia, odbyly sie dopiero dwa spotkania, zabawa z pilkami pewnie bedzie na nastepnych. A i jeszcze jedno, z tego co slyszlam, to znieczulenie zewn oponowe nie jest we wszystkich szpitalach dostepne, a jesli jest to czesto trzeba za to placic, a tu jest to w standardzie, wiec jesli bede chciala je zastosowac, to nie bedzie problemu. Wiec nie wiem gdzie jest lepiej rodzic, tu czy tam.
mkkrycha27
2007-03-02
10:19:00
Email
Zapomnialam Wam napisac, ze ja pracuje w jednym pokoju z moim mezem, wiec mam opieke calodobowa, napoje i jedzenie w kazdej chwili, hihi. Monia_i pytalas czy to moje pierwsze dziecko, tak pierwsze, ale mam nadzieje, ze nie ostatnie, moj maz mowi, ze chce abysmy mieli trojke dzieci, mam nadzieje, ze po doswiadczeniu z pierwszym nie zmieni zdania ;).
noemi
2007-03-02
10:41:59
Email
hhhmm..widzę, że co do laktatorów to zdania sa podzielone. faktycznie lepiej pożyczyć. moja znajoma wypożyczała elektryczny, bo mówiła, że z ręczym za długo to trwało. chciałabym odciągać pokarm chociazby z tego względu, żeby mieć jedną jakąś porcję zamrożoną. tak żeby tatuś nie panikował jak np. będę musiała gdzieś wyskoczyć,a on zostanie z dzieckiem sam. a póki co, sama napajam się mleczkiem. dziś już pół litra, bo staram się kontrolować. ostatnio najchętniej odżywialabym się tylko mlekiem i wszelkim zbozem (musli, płatki owsiane etc.) słodyczy nie jem, twarda jestem. słodycze je tatuś czasami:) aaaaa, czy Wasi męzowie też przytyli w czasie ciąży?:)
noemi
2007-03-02
10:42:12
Email
hhhmm..widzę, że co do laktatorów to zdania sa podzielone. faktycznie lepiej pożyczyć. moja znajoma wypożyczała elektryczny, bo mówiła, że z ręczym za długo to trwało. chciałabym odciągać pokarm chociazby z tego względu, żeby mieć jedną jakąś porcję zamrożoną. tak żeby tatuś nie panikował jak np. będę musiała gdzieś wyskoczyć,a on zostanie z dzieckiem sam. a póki co, sama napajam się mleczkiem. dziś już pół litra, bo staram się kontrolować. ostatnio najchętniej odżywialabym się tylko mlekiem i wszelkim zbozem (musli, płatki owsiane etc.) słodyczy nie jem, twarda jestem. słodycze je tatuś czasami:) aaaaa, czy Wasi męzowie też przytyli w czasie ciąży?:)
ciekawa
2007-03-02
10:49:08
Email
Oj jak ja bym chciała zeby przytył choć z 2 kilo:)
noemi
2007-03-02
11:13:42
Email
pakuj mu wafelki:) ja mojemu wrzucam do teczki batoniki czasami, na wypadek gdyby nie miał czasu, żeby coś zjeść w ciągu dnia. dobre są te nestle. pożywne i zdrowe:)
Monik
2007-03-02
11:53:37
Email
Ja nad laktatorem jeszcze się nie zastanawiałam, a powinnam. Mam dość duży biust i mogę mieć problemy. Ale słyszałam raz u lekarza wypowiedz naszej położnej, mówiła że najlepiej ręcznie ściągać pokarm i aby masować piersi, wtedy grudki się nie porobią. Radziła, aby po każdym karmieniu masować piersi, tak aby cały nadmiar pokarmu wyleciał. Mój mąż w czasie mojej ciąży troszeczkę zeszczuplał, ale wygląda o wiele lepiej. Miał trochę wystający brzuszek, a teraz wygląda super. Przed ciążą ja więcej robiłam w domu, częściej robiłam zakupy itd., teraz on wiele robi za mnie i chyba mu to służy:)) Co do urlopu, mój mąż już w pracy zaznaczył, że kiedy urodzi nam się dziecko, bierze 3 tyg urlopu. Zaznaczył w pracy tylko tyle, że mam termin na maj oraz,że jeśli w maju jakiś dzień nie pojawi się w pracy bez uprzedzenia to wiadomo co się dzieje:)) Mam nadzieję, że damy radę.
Monik
2007-03-02
11:57:30
Email
A co do znieczulenia zewnątrzponowego-nie mieszkam w dużym mieście, a to znieczulenie dostępne jest bezpłatnie. Z tego co wiem wiele szpitali je oferuje. U mnie w okręgu na 4 szpitale, tylko w jednym trzeba za nie zapłacić. Tak więc nie jest tak żle, bo szpital możemy wybrać same:))To mu decydujemy, gdzie chcemy rodzić.
ciekawa
2007-03-02
12:05:51
Email
:)Ja mu a to pączka a to cos innego. Ma zawsze jabłko i babana a kiedys to mu po półczekolady dawałam to poetm zaczoł mówic ze ma juz dosć:( No i oczywsice kilka kanapek na cały dzien. Teraz to parcuje do 21 nawet to nic dziwnego cały dzien na suchym ale jak nawet kilka ktygodni wracał do domu ze mna i jadł obiad o czasie to i tak nawet mu sie zalażek brzuszka nie zrobił. Poprostu ciezko parcuje fizycznie no i na własny raczunek a to stresy wieksze. Daje mu lecytynke i witaminki do sniadania. Choc tylemoge zrobić.
mkkrycha27
2007-03-02
12:14:58
Email
Moj maz po zmianie pracy z fizycznej na biurowa niestety zaokraglil sie i nawet prace domowe w czasie mojej ciazy nie zmniejszaja jego wagi. Ja musze ograniczac ilosc slodyczy zjadanych przez niego, bo ostatnio trzeba bylo kupic spodnie w wiekszym rozmiarze:)
ciekawa
2007-03-02
12:46:19
Email
Mmmmm mażenie:)
noemi
2007-03-02
13:17:31
Email
:) wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która ma półroczne dziecko i to własćnie ona mnie o to zapytała. podobno tatusiowie tyją w czasie ciąż mamuś:) więc mój pasuje do schematu:) w końcu do jakiegoś się załapał;) w sumie na twarzy nei widać, że przytył. jednak wczoraj chciał włożyć dawno nie noszone spodnie i....niespodzianka:) no i codziennie wskakuje na wagę:) co do prac domowych, pomaga. ja po kryjomu coś robię, bo on krzyczy, ze odkurzacz za ciężki (całe 3kg;)) jutro moze razem na basen się wybierzemy, zawsze coś dla ciała:) MOnik, dziwne, że u Was to znieczulenie bezpłatne, bo w każdym szpitalu każą płacić. chyba że jest uzasadniona potrzeba użycia go, wtedy nie. ale tak na zyczenie matki zawsze jest płatne. polożna wczoraj nam je bardzo polecała. pewnie za dużo krzyczących rodzących mam mają w szpitalu:) ja jak mówiłam zdecyduję w trakcie porodu. i tak najwcześniej można je podać jak się ma rozwarcie na 3cm, więc nacierpieć i tak każda się nacierpi. zobaczymy. to co mnie cieszy to piłki w sali porodowej:)) podobno rewelacja na ból. póki co, fajnie się skacze:)
ciekawa
2007-03-02
13:41:14
Email
Tak teoretycznie nie maja parwa zadac zadnej opłaty za zieczulenie. Tak przynjamniej w akcjii rodzic po ludzku pisali.
Joanna26
2007-03-02
13:43:53
Email
Dlatego jesli lekarz uzna,ze znieczulenie jest konieczne,to nie pobieraja,a jesli jest na zyczenie - to tak.Ale to tez zalezy od szpitala.
noemi
2007-03-02
13:50:20
Email
Widzisz Ciekawa, wiele rzeczy w naszym kraju się nie powinno robić, a mimo to się robi. 1 faza porodu trwa nawet 16 godzin. czyli znieczulenie chyba by podali jakby się przeciągnęła do 20. każdy wie, że poród boli. więc jeśli jedynym wskazaniem do podania znieczulenia jest chęć matki to szczerze mówiąc wątpię, że lekarz je poda bezpłatnie. a wiecie w ogóle jakie są wskazania do podania znieczulenia zewnątzroponowego?
noemi
2007-03-02
13:52:58
Email
wpisałam w wyszukiwarkę i znalazłam: http://www.libramed.com.pl/wpg/NumeryArchiwalne/04/05.html
ciekawa
2007-03-02
14:13:00
Email
Wiecie co ja im wiecej czytam komentarzy o porodach to tym bardziej sie wkurzam i obwaiwm ze bede musiał drzec na kogos gembe i bronic swoich praw. Bardzo chciał bym spórbowac urodzic normalnie ale jak słysze ze jedyne pozycje do porodu to leżaca lub półciedzaca z nogami na klatce piersiowej to moge sie odrazy połozyc pod nadjezdzajacy pociag;( Lekarzom poprostu jest wygoniej wszytsko widziec i nikt nie chce sie schylac do rodzacej bo ta wymysliła sobie rodzic w kucki. A o fizjologicznej pozycji porodu chyba nikt nie słyszał.
noemi
2007-03-02
14:46:23
Email
Ciekawa, no takie jest życie. ja sama będę rodzić w szpitalu, w którym w pierwszej fazie można robić co się chce, kąpać się, skakać, etc., natomiast druga odbywa się na łóżku w pozycji półleżącej. mogłabym wybrać inny szpital, ale wolę ten ze względu na świetną opiekę nad dzidziusiem. tam będę po prostu czuć się najbezpieczniej, a to jest dla mnei najważniejsze, bezpieczeństwo dziecka i moje. poza tym, po to warto rodzić wspólnie, żeby tatusie pilnowali interesów kobiet i dbali o nie. a jaki jest wasz stosunek do nacinania krocza? tez sprawa dyskusyjna
ciekawa
2007-03-02
14:50:08
Email
wole nacięcie niz rozerwanie tylko o tym powinien decydować specjalista i wykonać tylko wtedy gdy jest to konieczne-a ja tam nie zajrze i nie bdede wiedziała czy zrobia to bo tak im sie widzi czy dlatego ze byłą potrzeba. Nienawidze braku kontroli!!!!!!!
noemi
2007-03-02
14:54:23
Email
no właśnie, tyle że w POlsce wykonuje się je podobno rutynowo. dlatego chcę mieć opłaconą położną. może wtedy zadba o mnie lepiej. chociaż ... ehhhh. robią wszystko by zepsuć to najwspanialsze wydarzenie. a szkoda. ale najważniejsze i tak to usłyszeć pierwszy krzyk dziecka:)
Joanna26
2007-03-02
14:54:59
Email
Mnie sie wydaje,ze podczas porodu nie ma wyjscia - trzeba zaufac poloznej,z ktora sie wspolpracuje.Chce wierzyc w to,ze jest coraz mniej szpitali,w ktorych krocze nacina sie rutynowo...
Malwina
2007-03-02
15:00:34
Email
Do Pierwiastki. Ja mialam druk do wypelnienia przez lekarza i on dal mi do skserowania swoje notatki (moja kartoteke) i to moj maz zawiozl do ZUS-u. Tam mu powiedzieli ze jeszcze ma dowiezc karte ciazy i druk N 10 (wypelnia zaklad pracy), ale zanim to dowiozl to juz mi przyszlo orzeczenie i nie wzywali mnie na komisje.
Joanna26
2007-03-02
15:04:17
Email
Dziwne,jednak co kraj to obyczaj,a raczej co zus to urzednik.U mnie w ogole nie bylo mowy o karcie ciazy,tylko druki zusu.
noemi
2007-03-02
15:11:45
Email
a te tematy to chyba przez pogodę za oknem. w sumie lubię deszcz, ale wtedy jak świeci słońce. a tu co chwilę szaro. zaraz pewnie znów zaświeci. Joanno, tak naprawdę to powinnyśmy się cieszyć, bo możliwości mamy teraz więcej niż miały nasze matki. więc i porody będą łatwiejsze, chociażby przez obecność tatusiów:) a Ty już pewnie gotowa:) wszystko już masz? dla dzidziusia? i czy daleko masz do szpitala:))
Monik
2007-03-02
15:35:02
Email
U mnie w szpitalu w małym miasteczku podają te znieczulenie bezpłatnie na prośbę matki. Upewniałam się. W szpitalach w okręgu jest podobnie, w jednym tylko nie ma go wogóle, a w drugim jest odpłatnie. Na stronie "Rodzić po ludzku" można zobaczyć jak sytuacja wygląda w Waszych szpitalach. Jest tam opis każdego oddziału położniczego. Co do nacięcia krocza- 100razy lepsze jest nacięcie niż pęknięcie. Może naciąć trzeba będzie kawałek, a pęknąc może dużo więcej... GOrzej się goi itd.
ciekawa
2007-03-02
15:40:46
Email
Masz racje noemi to chyba pogoda:( Niepotrzebnie czytałam dzis komentarze do pordów-tylko sie rozdrazniłam. Jedyne czego sie boje w zyciu to braku kontroli-poprostu mnie przeraża. idac na operacje choc by nie wiem jak bolało i jak sie czuła radze sobie sama i jesli moge pomagam innym. Nie prosze o pomoc. ale teraz nie bede sama bede odpowiedzialna za maluszka cięzko tak sie przestawic i pogodzic swoje zapedy z troską o dziecko. Jadac do domu wysłuchałm historii o zabitej 4-latce taksówkaż mi opowiadał-chyba nie zauważył że jestem w ciazy-to napewno ta pogoda co Ci ludzie wyparwiaja. i chyba mam goraczke:( oj maludze tylko...nie słuchajcie mnie:)
noemi
2007-03-02
16:03:00
Email
Ciekawa, wskakuj do łóżka i jakąś romantyczną komedię sobie włącz. powinna pomóc:) coś mi się wydaje, że czasem będą się takie tematy nasuwać im bliżej rozwiązania. co do ankiet i komentarzy na rodzic po ludzku, nie uważam, że powinno się nimi kierować. to kilka opinii kilku pań, jedne zachwycone, inne odradzają. gdyby każda kobieta po porodzie wypełniała ankiete, wtedy byłaby ona pomocna w wyborze szpitala. poza tym jak się ma swoją położna to chyba wszędzie dobrze:)
noemi
2007-03-02
16:06:32
Email
matko, a ja znów drążę temat. Ciekawa, przepraszam:) chyba powinnam zjeść coś słodkiego. ostatnio mój dbający o mnie ukochany kupił mi pałeczki miętowe w czekoladzie. mówiłam, że nie zjem, bo niedługo na przednie siedzenie w samochodzie się nie zmieszczę, ale on powiedział, ze będę mieć na "czarną godzinę":) teraz się przyda:) aha, dziewczyny, jeździcie oczzywiście z pasami, tak?
Joanna26
2007-03-02
16:15:19
Email
Noemi,tak, zdecydowanie od czasu porodow naszych mam duuzo sie zmienilo i to na dobre - chocby te pilki nasze ulubione,kto kiedys slyszal o aktywnym porodzie?Kladli plackiem i juz.Do wybranego szpitala mam blisko,ale to co mnie martwi,to fakt,ze moze tam nie byc miejsca!Jest teraz takie oblozenie,ze odsylaja kobiety z kwitkiem,do innego szpitala - tego bym chciala uniknac.Wczoraj podczas pakowania torby stwierdzilam,ze chyba mam za malo ciuszkow dla dziuni.Nie chcialam przesadzac i teraz nie wiem,czy nie zabraknie.Ale jakby co,to tatus dokupi:)
Monik
2007-03-02
16:16:29
Email
Ja jeżdżę bez pasów. Nie znoszę ich. A w ciąży mam wymówkę. Nawet kiedy sama jadę nie zakładam. Co do nastroju, mam dziś okropny, nic mi się nie chce i najchętniej nikogo bym nie oglądała i nigdzie nie wychodziła. Macie tak czasem? Wrr okropne... Pójdę chyba do łóżka.
Monik
2007-03-02
16:19:40
Email
O Joanno jak masz jeszcze czas i siłę to proszę napisz co znajduje się w Twojej wyprawce. Napisz też w jakich rozmiarach masz ciuszki dla Dzidziusia. W gazetach różnie piszą, a Ty pewnie masz konkretną listę ze szkoły rodzenia. Ty już za niedługo będziesz miała wszystko za sobą:)) Pozdrawiam
noemi
2007-03-02
16:26:27
Email
Monik, co do pasów to odważna jesteś. mój lekarz zabronił jeżdżenia bez, powiedział ze w razie (tfu, tfu) wypadku szans nie ma ani matka ani dziecko. ja zawsze zapinałam pasy, szczególnie po tym jak zginęłą siostra mojej koleżanki (właśńie przez to, że nie zqpięła. wyleciała przez szybe). ja zapinam tak jak mnie lekarz nauczył. siadam na zapięty pas i zakładam jego górną część, tak że nie ma usisku na brzuch. Joanno, a jak duża jest Twoja torba?:) i czy spakowałaś dwie? dla sieie i dzidziusia? same ręczniki, szlafrok, koszulki, kosmetyki, płyty(?:)), bielizna zajmują duuużo miejsca. zastanawiam się czy nie spakować jednej torby dla siebie, którą bym woziła ze soba i drugiej dla Lenki, którą by później do mnie dowieziono ewentualnie. nie wiem jak to rozwiązać. co do szpitali, masz jakieś wyjście awaryjne? i opracowaną trasę, na wypadek korków:)) nie pamiętam gdzie mieszkasz i jak u Was z korkami, ale mnie przerażają:)
Monik
2007-03-02
16:31:55
Email
Noemi z tymi pasami to masz rację... Będę już zakładać, tak jak polecił Ci lekarz. Z torbami też przyznam Ci rację, chyba warto spakować dwie-jedną dla nas, jedną dla dzidzi. Mąż może zawsze dowieżć tą drugą.
Monik
2007-03-02
16:35:46
Email
Noemi i jeszcze jedna sprawa-wyobraż sobie,że ten lekarz,który robił mi usg i stwierdził,że dziecko jest duże to chyba jakiś nie douczony jest... Miałam robione te usg w 29tc i dzidzi miał 1450g, a poczytałam właśnie w dobrej gazetce dla mam,że dziecko ok 28 tc ma 1600g, w 32 tc już 3200g. Coś tu nie pasuje.
ciekawa
2007-03-02
16:39:47
Email
A ja własnie katowałam sie czytaniem listów z akcji.. Dała bym se w pysk jak bym mogła ale ciezarnej bić nie wypada:) Ide pod kocyk bo żeczywiscie sie rozłozymy z maluchem na dobre. a jutro mam zjazd na uczelni. W niedziele jade po zakupy dla malucha juz mu obiecalam wiec musze sie postarac wyzdrowiec.
noemi
2007-03-02
16:45:57
Email
Monik, co do toreb to gdybym spakowała jedną to boję się, że nie zmieściłaby się w bagażniku:)) zastanawiam się od kiedy ją wozić, miesiąc wcześniej to nie za dużo? moze dwa tygodnie? nie wiem. no i nie wiem gdzie kupić szlafrok dla takiego wieloryba jak ja:) chcę jakiś cienki, w którym nei będę blado wyglądać. bo ja do bladziutkich należe raczej. vivat podkłady!:)i wszelkie kosmetyki:) troszkę ożywiaja twarz. co do wielkości dzidz to faktycznie dziwne, że takie rozbieżności. ja cały czas myśle o wadze i wielkości Lenki:)) przeraziłam sie troszkę tymi 4 kg:) w środę o 20 będę mieć usg i zobaczymy co powie mój lekarz:)
noemi
2007-03-02
16:47:37
Email
Monik, Ty też masz juz tyle rzeczy dla Maluszka co Ciekawa? ona ma termin na czerwiec a juz chyba całą szafę zapełniła:) i pewnie dobrze, ja niedługo pewnie nie będę mogła się ruszać:)
Monik
2007-03-02
16:51:16
Email
Faktycznie podkład to dobry wynalazek:)) JA nie jestem blada, ale za to mam popękane naczynka krw.w okolicach noska i podkład mnie ratuje. Zabieram go nawet do szpitala. Mam nadzieję,że będę miała siłę, aby go nałożyć. Co do szlafroków, ja już kupiłam jesienią-jest śliczny ale niestety gruby i niewiem czy odpowiada na maj... Ale chyba w szpitalu nie ma upałów:))No i jest różówy, a Ty takich Noemi nie znosisz. Mi z kolei bardzo pasuje w różu.
noemi
2007-03-02
16:53:58
Email
w różu wyglądałabym jak beza:) z moimi 100 cm w pasie:) kto wie ile jeszcze się mój brzuszek powiększy. chciałaym jakiś cienki, ale co do koloru to pojęcia nie mam. a dopniesz się w tym Twoim? skoro kupowałas go tak dawno...:)
Monik
2007-03-02
16:58:57
Email
Noemi ja dla maluszka nie mam jeszcze prawie nic. Miałam zacząć kupować konkretnie po usg, które było we wtorek... Tylko poczekam jeszcze troszeczkę, bo zamówiłam śliczną komódkę dla naszego maluszka i do niej chcę układać te wszystkie cudowne ciuszki. Komoda ma być 15 marca i wtedy też wybiorę się na zakupy. Ale faktycznie to już osatni termin, bo przecież te wszystkie ciuszki trzeba jeszcze uprać i wyprasować. Na Allegro są fajne ciuszki, ceny niższe niż w sklepach. A narazie to mam kupione: Proszki Lovela do bieli i koloru dla ubranek dzidziusia:)), wkładki laktacyjne, kosmetyczki z Nivei dla maluszka (w tym miesiącu jest w wielu sklepach promocja na nie), chusteczki dla dzidzi i pampersy:))) To by było na tyle...
Monik
2007-03-02
17:01:09
Email
Hmm...Teraz Noemi to mnie zaskoczyłaś...Mam nadzieję,że do niego wejdę. Kupiłam go w pazdzierniku, na wypadek gdybym wcześniej musiała iść do szpitala...W dodatku nie mało kosztował. Sprawdzę wieczorem czy wchodzę so niego. NO i faktycznie mogę w nim nie ciekawo wyglądać...
noemi
2007-03-02
17:27:00
Email
Monik, zrób sobie zdjęcie i się pokaż:)) jakie kupiłaś wkladki laktacyjne? jejku, ja nic nie mam. nawet miejsca w szafie:)
Monik
2007-03-02
17:29:04
Email
Pewnie będę wyglądała jak wieloryb:)) Namierzę ten szlafrok wieczorem i może zrobię zdjęcie:)) Mam nadzieję,że będzie jeszcze pasował... Wkładki kupiłam z Belli.
monia_ireland
2007-03-02
18:12:57
Email
Mkkrycha byc moze w Kilkeny jest inaczehj-nie twierdze ze nie bo mam wiele tutaj znajomych ktore rodzily w Irlandii i nie narzekaly na porod tyko na pozniejsze zajecie sie maluchem i ploznica. Zreszta ja nie neguje szpitali czy ich sprzetow, jesli chodzi o znieczulenie to bede rodzila bez niego tak czy siak ale chodzi mi o caloksztalt bo widzisz ja tutaj systematycznie chodze co 4 tygodnie niby do szpitala bardzo renomowanego w Irlandii-to jest nawet opinia jednego z polskich ginekologow ktory kiedys pracowal w Irlandii-ale jesli tu wszystko mi co 4 tygodnie wychodzi swietnie a w Polsce dowiaduje sie o bakteriach i niebezpiecznie niskim lozysku to cos chyba jest nie tak??? tutaj tego nie wykryli-zreszta niby jak jak mocz papierkiem lakmusowym badaja:)takie badanie to sobie sama moge zrobic, pozatymm zadnego badania ginekologicznego nie ma co tez dla mnie jest troche nie halo bo tez trzeba szyjke kontrolowac chyba nie? ja wie z opini kolezanek ktore rodzily tutaj i w Polsce ze jednak POLSKA. Moze i dlatego ze majac pieniadze mozesz liczyc na dobra opieke:0 pozaym mam swoja polozna tam wiec...NIe wiem byc moze u Ciebie jest ok ale ja ani przez chwile nie pomyslalam o p[orodzie tutaj:) ja chce miec Polaczka pelna para i chyba sie poprostu boje rodzic w irlandii-wazne ze zaufalas tym lekarzon ja niestety sie na nich zawiodlam i to na wlasnej skorze i to nie z jednym a 3 szpitalami. Zreszta jak jest wszystko w porzdaku to wszystko bedzie napewno dobrze:):) wazne zeby dzidzio i amusia dobrze wszystko przeszli:)
monia_ireland
2007-03-02
18:22:43
Email
ladnie laski szalejecie na forum!!!!!!!!!!!!!w kolejke pchac sie trzeba do wypowiedzi:):) ciekawa robi duuuzo zakupow ale chyba nie pobije mojego meza ktory w drugim miesiacu mojej ciazy po cichaczu oczywiscie kupil lozeczko sportowe(pomijajac fakt ze w irlandii bedzie mi ono za rok potrzebne) i pelno ciuszkow!!!!! malo tego!!! jak sie dowiedzial ze bedzie mial synka(a ma bzika na pukncie motocykli) zamowil w sklepie z miniscigaczami miniaturke na akuulatorek takiego scigacza jakim on zjedzi-syn bedzie mial to co tatus:) jak ja sie dowiedzialam myslalam ze padne ze smiechu i mowie mu; ty chyba zwariowales??? a on mi na to ze nieeee, wiec ja pytam : a na ilolatka jest taki miniscigacz?? a on mowi: na 3 latka!!! a ja na to: oglupilaes do reszty!!! a ten: nno co promocja jest!!! hehehehehe tazke ja mam bzika na punkcie ciuszkow dla malenstwa bo juz 2 walizki do poslki wyslalam ale on ma chyba nierowno pod sufitem:):):)wiem ze on sie poprostu tak bardzo cieszy i wszystko by kupil malemu ale jdnak ja go hamuje i kaze poczekac do porodu:) sprowadzam go na ziemie:) oszalal na punkcie tej osobistsci w brzuszku:)
monia_ireland
2007-03-02
18:23:31
Email
jakby wiedzial ze wam o tym napisalam to by chyba mnie udusil:)
ciekawa
2007-03-02
18:37:45
Email
A ja własnie miałam sobie pospać gdy wyrwał mnie ze snu kawłek rapu z cała dozą wulgaryzmów-chyba do sasiadów przyjechał syn-oj jdnak sobie z nimi porozmawiam-pierwszy raz mi tak dzieciak zaczoł podskakiwac:( Dosłownie na cały regulator. Wiecie z tymi ubrankami to zaczeło sie niewinnie od a co pani ma dla niemowlaczka i jak juz ozbaczyłam jakie sa sliczne ubranka to dosłownie rece mi sie trzesły a nie mogłam odłozyc i spokojnie wyjsć ze sklepu:) Ale o takich rzeczach jak kosmetyki narazie nie myslałam. Mam zapchane dwie szuflady a komodzie maz jeszcze nie zrobił półek-musze go przycisnac bardziej ale tak to jest że "szewc bez butów chodzi" a zona stolaża półeczki sie doczekać nie moze;)
monia_ireland
2007-03-02
19:15:51
Email
ja jak tylko wyladuje za 3 tyg. w kraju ti uderzam na shopping ostry dla maluszka:) wanienka wozek i pieluszki-ciuszki i ubranka-mam juz mase:) no i pokoik urzadzic tez musimy-przynajmniej to wolne do porodu mi smignie:)pozatym masa spraw urzedowych..tego nie znosze!!!!!!!
monia_ireland
2007-03-02
19:17:17
Email
Ty Ciekawa!!! my musimy sie dopingowac pozniej bo tam na nadmiarze kilogramow spisuja nas na straty:)my im pokazemy!!!!!!!!!!!:):):)jeszcze sie zdziwja nie???:):)OBY!!!!!:)
ciekawa
2007-03-02
19:42:23
Email
Tak masz racje. Wiesz ostatnio zaczynaja mnie draznić teksty w tylu sama zobaczysz.... Nie chodzi tylko o forum w żadnym wypadku. słyszałm to juz ponad 9 lat temu jak zaczynalam chodzic z moim obecnym mezem. wtedy miałam zobaczyc jak to jest po roku, potem po dwuch itd. I co zobaczyłam jest wspaniale, nadal sie kochamy, nadal jestesmy dla siebie cudowni choc wróżono mi co innego. to samo słyszalam zaczynajac ćwiczyc aikido (z mimi biodrami). I co mineły 3 lata a ja dobrze pamietam jak wyłam z bólu pod prysznicem, jak zaciskałam zeby zeby nie rozryczeć sie z bólu po kolejnym padzie.Jak dzis pamietam mojego trenera gdy w chwili szczerosci powiedział mi ze dawał mi najwyzej miesiac na macie, potem dwa a potem przestał juz liczyc. Było bardzo cieżko-nadal jest ale każdy trening, kazdy dzien w zwiazku to walka-ostra walka. Tylko mnie sie nadal chce i to daje mi siłe. Ja nie zaprzeczam temu co dziewczyny piszą ze brak czasu, ze inne sprawy ze mozna mieć siebie na wzajem dosc to wszytsko parawda ale 100 razy wole powiedziec komuś kto zaczyna coś w zyciu "słuchaj bedzie bolało jak cholera, bedziesz czasem miał dosc i nie bedziesz miała sił podniesc sie z łóżka-ale jesli czegos bardzo pragniesz to tego dokonasz"!!!! Ja nadal boje sie wielu ćwiczen, niktóre pady mnie poprostu przerażaja-boje sie o kregosłup o biodra-mam parwo ale to jest moja wymówka bo gdyby nie ten strach dawno juz bym je umiała. Tak samo jest w zwiazku czasem brak siły lub checi podniesc te skarpetki z podogi:) Nie twierdze ze wszytsko mi sie uda śpiewajaco ale wiem ze tylko ode mnie zalezy ile osiagne, nie w porównaniu z innymi ale dla siebie!!! I nie chce usłyszec "a nie mowiłam" gdy sie podłamie gdy zabraknie mi siły i mam nadziej ze nigdy nikomu tak nie powiem a raczej "weź sie w garsc-dasz rade". Rozmawiałm troche z Venuss na gg i wiecie co to kobieta która jest zadowolona z zycia, z siebie z ciązy, ma obawy ale idzie na przód i nigdy nie powiedziała mi "a zobaczysz".
Goga66
2007-03-02
20:04:38
Email
Ciekawa, wyluzuj! A poza tym szczerze radzę Wam dziewczyny, poszukajcie wyszukiwarką tematów, któr Was nurtują i dyskusji na forum a unikniecie wielu błędów przy pakowaniu toreb do szpitala, robieniu zakupów. Wiele rzeczy o jakich dyskutujecie zostało tu już po kilka razy omówionych
Joanna26
2007-03-02
20:26:46
Email
Zrobilismy tour po szpitalach,wszedzie przepelnienie,wszedzie odsylaja,w dodatku panuje grypa i gdzieniegdzie nie ma odwiedzin=nie ma szans na porod rodzinny.Ech,zycie...No nic,zobaczymy co bedzie...Torba jedna,MOCNO wypakowana;)Lista ze szkoly co zabrac ze soba do szpitala: aktualny dowod bezplatnego leczenia, dowod osobisty, karte ciazy, wyniki badan - GRUPA KRWI (nie wystarczy wpisana w karte ciazy!), przybory toaletowe: żel do higieny intymnej,pomadka nawilżająca,woda odświeżająca w aerozolu, 2-3 koszule, szlafrok, skarpetki, papucie, klapki pod prysznic, klapki dla męża (jak ma,to nie tylko mu wygodniej,ale tez zwykle nie musi zakladac ochraniaczy na obuwie), 2 reczniki, karta tel, woda min.niegazowana z dziubkiem (dla wygody:), papier toal, recznik jednoraz.,kubek, sztucce, majtki jednorazowe, podpaski, pieluszki jednorazowe dla bejbika, kanapka dla meza, batonik, cos suchego do jedzenia, ubranka dla bejbika. Ja sobie jeszcze dopisalam aparat fotograficzny i ladowarke do telefonu. Generalnie - cala kupa rzeczy. Ale mnie sie do jednej torby zmiescilo. Torbe powinno sie ponoc spakowac w 37 tygodniu ciazy, co by pozniej nie biegac w poplochu i nie pakowac wszystkiego co wpadnie pod reke;)
Monik
2007-03-02
20:45:40
Email
Joanno dziękuję za listę. Mam jeszcze pytanie: jakie konkretnie ubranka dla maluszka? I po ile sztuk? Pozdrawiam
Goga66
2007-03-02
20:47:39
Email
Monik - na listach szpitalnych podają 3 zmiany dla maluszka. Z doświadczenia wiem, że na 3 dni potrzebne jest 5 zmian ponieważ dziecko potrafi się zabrudzić w ciągu dnia. Ja musiałam prać na bieżąco rzeczy :(
ciekawa
2007-03-02
20:51:40
Email
Laleczki a ajki rozmiar ubranek najmnijedszy kupujecie-zwłaszcza te przed rozsypka:)pytam 56cm????? takie maluchy sie rodza????
Monik
2007-03-02
21:02:26
Email
Wydaje mi się,że trzeba mieć wszystkie rozmiary, bo dzidziuś może przyjśc wcześniej na świat i lepiej być przygotowanym... Ja kupię parę sztuk 50/56 na wszelki wypadek, a resztę w rozmiarze 60. Tylko co i po ile sztuk?
ciekawa
2007-03-02
21:08:53
Email
No własnie tak mi sie tez wydaje bezpiecznie i palnuje miec tak ze po 10 sztuk pełnej zmiany. czyli jakby 10 strojów dla maluszka. A potem sie dokupi bo to i od pogody zalezy i wielkosci. w ksiaze która mam pisza newet 14 zmian-tak przynajmniej kojarze. Mama mi doradza oczywiscie lubimy poszlec ale taka prada ze lepiejmiec wiecej zeby zebra c pralke a nie w reku prac po 2 spiochy.
Goga66
2007-03-02
21:10:35
Email
Monik - nic nie szkodzi, jeżeli ubranka są troche za duże, zwłaszcza, że po niecałym miesiącu będą w sam raz. 52 to minimum i najwyżej ze 2-3 zmiany. Resztę należałoby większych kupić aczkolwiek najlepiej te pierwsze kupić ze 3-4 tyg. przed porodem. Wtedy z USG wie się już, czy dziecko jest raczej małe czy może przekroczyć rozmiar 56
ciekawa
2007-03-02
21:11:44
Email
Acha Venuss doradzała mi body i pelne śpiochy. mysle ze to dobry pomysł Bo body trzyma piluche i jest jakby bielizna pod wszytsko
ciekawa
2007-03-02
21:21:15
Email
Teraz planuje dokupić takie spiochy-spodenki zapinane na ramionkach i do tego kaftaniki. No i kilka sztuk tych malusich ubranek-ponoc takie spodenki na gumke sa niedobre-Venuss wspominała.
Monik
2007-03-02
21:23:03
Email
A co na wyjście ze szpitala?
Goga66
2007-03-02
21:30:23
Email
Dziewczyny, jeżeli nie chcecie się umęczyć to kupujcie wszystko rozpinane na całej długości a śpioszki rozpinane w kroku. Wszystko, co trzeba ściągać do przewinięcia jak rajstopy jest kompletnie do BANI!!! Szarpanie i obracanie maluszka żeby go rozebrać nie sprawdza się. Każde ubranko powinno łatwo się zdejmować a wszystko co ochrania pupę pozwalać na zmianę pieluchy bez ściągania z nóżek!!! I tę radę weźcie sobie do serca!!! Pieluchy będziecie czasem mzieniać raz na godzinę, dwie a czasem po pół godzinie. W nocy też kilka razy - zwłąszcza, że część karmionych piersią dzieci robi kupę po prawie każdym karmieniu a więc co 2-3 godziny. Olejcie śliczne ale niewygodne rzeczy. Rzucicie je po jednym razie w ką. Znam to z autopsji. Szkoda pieniędzy. Na szczęście 90 proc. ciuszków miałąm z seconhandów - wiele po 2-3 zł. Ale jak pokupujecie nówki po 30 zł to będą wyrzucone pieniądze, które lepiej zaoszczędzić na te tony pieluch. Na dodatek jeszcze jedna rada. Nie kupujcie pieluch w dużych ilościach. Kupcie małe paczki różnych firm i sprawdzicie, które Wam i dziecku najbardziej odpowiadają. Część dzieci jest uczulonych na niektóre, najbardziej renomowane nawet firmy
noemi
2007-03-02
21:43:05
Email
Ciekawa i Monia_i, macie rację. doświadczone mamusie nie wiedzą ile radości nam odieraja mówiąc jak będzie. po pierwsze: nie wiedzą jak będzie a wiedzą tylko tyle jak u nich było 2) to czego nie lubię to generalizowanie. są dzieci absorbujące bardzo mamusie i są takie, które nie mają ochoty sobie popłakać zbyt często. 3) czasem czytając wypowiedzi doświadczonych mam, mam wrażenie jakby mówiły: oj, nieźle się wpakowałyście.teraz będziecie grube i brzydkie i na dodatek głupie , bo nawet na czytanie czasu wam nie starczy. od dawien dawna wiadomo, że nikt nie lubi uczyc się na doświadczeniach innych. każda mama musi sama wszystkiego dotknąć, wszystko poczuć. czasem paść bez sił na łóżko tylko po to, żeby podnieść się po 2 minutach, bo dzidzia znów wstała. i być przez moment może nawet zła, bezsilna, ale po chwili uśmiechnąć się, bo na przykłam dzidzia mrugnie albo pokaże dziąsełka w uśmiechu:))) moi znajomi wychodzili ze swoją 2-miesieczną córką do restauracji. nikt nie patrzył na nich dziwnie:) poza tym, dziewczyny, ile można żyć TYLKO dla siebie? ile można chodzić na siłownie, na basen? ile mozna wypić wina i nocy przetańczyć. maleńki dzieciaczek potrafi wykończyć, z tego zdaję sobie sprawę. ale nikt sobie nie wyobraża życia bez niego odkąd się tylko pojawi:)
noemi
2007-03-02
21:46:17
Email
Monia_i, masz dwie walizki ciuszków??:) czy Twój synek zdąży wszystko ponosić?:) co do autka to uśmiałam się nieźle:) Twój mąż jest bezbłędny:) Goga, mam pytanie nt. materiałów. są bardzo łądne ciuszki, ale nie 100%bawełniane. kiedy można kupować dzieciom takie z domieszką? aha, i na co postawić na jelpa czy na lovele. zdania sprzeczne
ciekawa
2007-03-02
21:54:04
Email
Noemi za tez wpis to masz BUZIOLA w środek czółka!!!!!!!!!!!!!!!!!! A proszek to pewnie tez wyjdzie w praniu:)oj mam nadzieje ze moje maleństwo nie dostanie jakiegoś uczulenia bo w szarmym mydle bedzie trzeba parc;) ale to sie zobaczy. Ja chyba kupie co wpadnie w rece pierwsze bo tez mam rózne opinie.
anika
2007-03-02
23:29:15
Email
Noemi jak to mówi mój mąz gdy uczy mnie jezdzic na nartach "jak sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz" tak samo jest z mlodymi mamami do wszystkiego musza dojsc same, ale czy warto trenowac na wlasnym dziecku?? Piszesz, że doswiadczone mamy to ciagle by Wam udzielały rad i mowily co i jak robic, a do tego wzoruja sie tylko na wlasnych dzieciach (bo na jakich maja sie wzorowac?? tylko takie doswiadczenia mają). Wiem, że czasem jest to troche denerwujące, ale uwierz mi na slowo że to wszystko co one- my wypisujemy to jest bardzo cenna rzecz. Zapewniam Cie ze jak juz sie dziecko urodzi to ta wiedza bardzo sie przyda. nie wszystko podpowiada intuicja i podreczniki. Oczywiscie wszystkie te porady i wskazówki trzeba odpowiednio dopasowac do naszych dzieci. Co do proszków, kosmetyków czy pieluch to nie ma lepszego doradcy niz wlasne dziecko. Trzeba czegos uzyc zeby wiedziec czy uczula czy nie. Co do ubran Goga pisze, żeby wszystkie ubranka byly łatwe do zdejmowania. Ja sie z tym wcale nie zgodzę, bo może to i duza wygoda gdy body mozna rozpiac w kroku, ale dziecku dobrze zrobi jak je troche powyginamy w celu przebrania spioszków. To taka mała rehabilitacja, która wspaniale wplywa na jego rozwój. Ja dla drugiego dziecka szykuje caly zestaw "niewygodnych" ciuszków. Pamietajcie wszystkie debiutujace mamuśki, że na pierwszym miejscu jest wasza intuicja, potem rady kolezanek po fachu a na koncu "dobre rady" tych co dzieci mieli 50 lat temu lub wcale ich nie mieli. Pozdrawiam i przepraszam jesli ktogoś uraziłam, nie takie mialam zamiary.
monia_ireland
2007-03-02
23:43:55
Email
mam 2 walizki ciuszkow ale w roznych rozmiarach:) do 9 mesicaca:) bo tyle w Polsce planuje spedzic wiec tak pokupowalam bo tutaj wiele taniej i niezle wyprzedaze:) ale i tak pewnie nie zdarzy szystkiego schodzic wiec bedzie na nastepnego bobasa albo na prezenty te co zmetkami:) ja rozpoczelam sezon na dzieci wrod znajomych i tak zarazam wiec bedzie komu darowac:)
ciekawa
2007-03-03
06:41:51
Email
Aniko kochana i ty masz racje my buntujemy sie nieco tylko przed takim urealianiem nas. Kazdy jest inny jedni sa skrajnymi realistami inni marzycielami i nie wolno nikomu w to wkraczac. Dobre rady sa dobre i temu nie przecze ale po to sie tu spotykamy aby obgadac każdy najmniejszy szczegulik po tysiac razy nawet jesli juz dawno ktoś to zrobił. gdybyśmy miały nie dyskutowac a oprzec sie na tym co ktos kiedys napisał nie było by forum a zbiór rad i nic wiecej. Czasami gadamy tylko po to aby sie wygadc, wyzalic. Poza tym nie tylko doswiadczone mamy maja dobre pomysły i nie tylko one wiedza lepiej(czasem mam wrazenie ze wrecz przeciwnie) dlatego sobie dyskutujemy a każdy wybierze z tego woreczka to co bedzie mu potrzebne. Bez dyskusjii świat stał by w miejscu:)
Joanna26
2007-03-03
08:31:41
Email
Goga,a taka "zmiana" ciuszkow dla malenstwa to co zawiera,tak konkretnie?
Joanna26
2007-03-03
08:37:52
Email
I czy to rzeczywiscie jest tak,ze takiego noworodka ubiera sie w bodziaka/koszulke i na to jeszcze kaftanik i do tego jeszcze spiochy???To nie za duzo dla takiego malenstwa?? A nie wystarczy np. sama koszulka/bodziak i np. zawiniecie we flanelowa pieluszke?Jak to jest w praktyce w szpitalu?
Joanna26
2007-03-03
08:39:04
Email
I jeszcze trzecie pytanie - o rozek.Wiem,ze w szpitalu dzieci leza wlasnie w rozkach.Warto miec swoj, czy niekoniecznie?
Goga66
2007-03-03
09:42:22
Email
Joanno, ja widzę, że tu niektóre dziewczyny drażnią rady. Jakaś paranoja. Dotychczas tak było, że forum służyło także wymienianiu poglądów z bardziej doświadczonymi mamami, bo przecież jest to nie tylko kawiarenka lae skarbnica wiedzy. Ale jak tak wolą dziewczyny, to ja już sie nie odzywam. Info dla Ciebie - jedna zmiana wygląda b. różnie. Ja rodziłam w czerwcu i np miałam pojedynczą warstwę czyli np bodziaka z długim rękawkiem i coś na nóżki może być do tego kaftanik jeżeli np. jest chłodno (klima - jak włączali wkładałam coś jeszcze). Trzeba mieć ze dwie bawełniane czapeczki i takie małe rękawiczki dla noworodków bo dzieci lubią się podrapać a rodzą sie z długimi pazurkami. U nas nie używało sie rożków - zalecane były bawełniane!!! kocyki. Na rożki trzeba uważać, bo często cała szyjka dziecka i piersi są odsłonięte - lepiej wybierać te, które mają wstawkę. Ja generalnie w ogóle rożka nie używałam. Niektóre szpitale mają własne ubranka dla dziecka - dobrze się dowiedzieć i trzeba mieć tylko zestaw na wyjście. W ogole jest przesąd, że pierwsze ubranko po porodzie powinno być całe nowe! Ale to przesąd oczywiście. Pozdrawiam serdecznie Goska
Goga66
2007-03-03
09:47:20
Email
Noemi - lepiej na początek bawełna - zwłaszcza, że rodzicie w ciepłym miesiącu. Prawda jest też taka, że cześto naopisane jest 100 proc. bawełny a tak naprawdę są z domieszką. To typowa praktyka. Lepiej żeby bodziaki były bawełniane ale myślę, że już 3 miesięczne dziecko a nawet i młodsze przeżyje w kaftaniku z domieszką (byle nie był to 100 proc syntetyk). Dobrze, żeby kocyki były bawełniane na początek. Są niestety brzydsze. Kupcie sobie też flanelową pieluszkę albo i ze dwie poza tetrowymi. To świetne przykrycie na upalniejsze dni. Bywają śliczne w misie, pieski itp. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-03-03
11:22:11
Email
wlasnie o takie rady nam chodzi:) jaka bawelna jakie rozki:) a nie o rady o jakich byla mowa w innych tematach:)wiec mam pytanie. Jaie pieluszki na pozatek?? tetra, bawelna czy jednorazowe a jak jednorazowe to ktore?? bo sa zdania podzielone ijuz sama zgupialam:)
Joanna26
2007-03-03
11:24:04
Email
Dzieki Goga.Jak pierwszy raz weszlam do sklepu z ciuszkami dla niemowlat to sie poczulam jak dziecko we mgle.Ale wychodzi na to,ze jestesmy calkiem niezle wyposazone,damy rade.Czapeczki sa,lapki-niedrapki tez i chyba jednak ciuszkow wystarczy (bo juz sie obawialam,nie chcialam przesadzic z iloscia ubranek i w pewnym momencie mialam watpliwosci,czy nie jest ich ostatecznie za malo).Bedzie dobrze:)
Goga66
2007-03-03
11:26:29
Email
Monia, co do pieluszek pisałam wyżej. Rózne na próbę, bo dziecko może być uczulone na niektóre. Żadnych dużych zapasów jednego rodzaju. Ja kupuję ostatecznie w Tesco lub Lidlu czeskie, bo moim zdaniem są lepsze niz pampersy i o połowę tansze
Goga66
2007-03-03
11:30:35
Email
A co od ciuszków - to jeszcze raz podkreślam - kupujcie tylko te rozpinane na całych długościach - nie przez głowę, nie golfiki, bo dziecko właściwie nie ma szyi na początku; a śpiochy, spodenki itp tylko te, które są rozpinane w kroku i przez całe nogawki. Inne powodują, że męczy się matka i dziecko przy ciągłym na początku przewijaniu. ciuszek musi być taki, żeby w nocy kiedy dziecko śpi można było je przewinąć prawie bez wybudzenia. Bo jak wybudzicie, to będziecie miały kłopoty i kolejne zarwane godziny. Poza tym ciągłe podnoszenie nie jest dobre dla kręgosłupa dziecka, za nóżki nie wolno też unosić przy przewijaniu tylko trzymać pod pupą, bo stawy biodrowe można uszkodzić bardzo poważnie.
monia_ireland
2007-03-03
11:32:37
Email
oki-dziei wielkie czyli porpstu bede musiala wyprobowac. A do kapieli??? jakis kosmetykow uzywalyscie dla niemowlat??? tutaj praktykowana jest przegotowana woda i wacik-i tak sie myje w wanience dzidziusia-tutejsi lekarze twierdza zeby nie uzywac zadnych chemikaliow na poczatek.
Joanna26
2007-03-03
11:35:35
Email
Monia,a mnie polozna przekonala do uzywania tetry.Wczesniej wcale o tym nie myslalam,ale uznalam argument,ze z tetry duzo latwiej przesadzic dziecko na nocniczek (w pampersie dzidzia nie odczuwa dyskomfortu zwiazanego ze zmoczeniem).Do szpitala pampersy,ale w domu - tetra.Pampersy na wyjscia i na noce.W dzien,kiedy bede caly czas z moja Malenka,chcialabym stosowac tetre.Ale jak to bedzie w praktyce w rzeczywistosci - zobaczymy:)Podobno jesli chodzi o koszty,to sa zupelnie porownywalne.
Goga66
2007-03-03
11:37:02
Email
I mają rację. Na początek przede wszystkim jak najmniej chusteczek nawilżanych. Tylko na spacery. Ja używałam płynu do mycia Nivei z oliwką ale równie dobre jest proste mydełko dziecięce i tylko raz dziennie. Po kupkach przemywałam przegotowaną wodą i wacikiem. I jak najwięcej pozwalania dziecku pofikać z gołą pupą. Zwłaszcza przed zmianą pieluszki. Uciekam na spacer z Zu. miłego dnia
Goga66
2007-03-03
11:39:11
Email
Joanno, wszystkie myślimy o tetrze ale zaraz z niej rezygnujemy:))) Ja nie jestem przekonana - chyba o odparzenia jeszcze łatwiej ale jeśli chodzi o nocniczek to położna na pewno ma rację. Dzieci pampersowe później się tego niestety uczą. Ja teraz Zu kupiłam pieluchy Belli - takie duże podpaski - może łatwiej załapie, bo są mało chłonne :) Uciekam i pozdrawiam
Joanna26
2007-03-03
11:43:56
Email
Bede skladala relacje z tetry:)Jeszcze zanim majowki urodzicie - my juz powinnysmy miec wtedy jakas wprawe i jakies doswiadczenie pieluszkowe:):):)
monia_ireland
2007-03-03
12:28:47
Email
no to Joasiu czekamy na relacje:) juz niedlugo pewnie:) moja bratowa tylko na tetrach trzymala-na wyjscia pampersy. w sumie z racji oszczednosci bo rzeczywiscie odparzenia obydwie male mialy-niwielkie ale byly no ale nie mialy problemow z siadaniem na nocnik:) czekamy na relacje!!:)
Joanna26
2007-03-03
12:39:28
Email
Wcale nie jestem pewna,czy tetra jest tansza.A na pewno duzo bardziej pracochlonna.No ale nic,zobaczymy,jak bedzie:)Pozdrawiam:)
noemi
2007-03-03
12:41:36
Email
no, widzę, że niektóre mamy poczuły się urażone:) ale niepotrzebnie. Aniko, skąd pomysł, że mogłabym trenować na własnym dziecku? skąd ten wniosek? bardzo cenię sobie rady i czytam je zawsze uważnie. i będę też wcielać w życie. widzisz, moja wypowiedź była nawiązaniem do"zbędych kilogramów" głównie. chodziło mi o podcinanie skrzydeł debiutującym mamusiom, o zmniejszanie ich radości mówiąc jak będzie ciężko i że wszystko będzie inne niż myślimy. na pewno nie tyczyło się to rad odnośnie pielęgnacji niemowlaczków. widzisz, my chcemy czuć, że bedzie cudownie, że damy radę. chcemy słyszeć, że dzidziusie to najcudniejsze istotki i że warto. nawet tyjąc teraz, nie chcę słyszeć, że nie schudnę. nie chcę słyszeć, że nie uda mi się to czy tamto, że teraz mi się wydaje, a rzeczywistość jest inna. chcę się cieszyć, a nie martwić czy dam radę. bo dam. tak samo jak i Wy dałyście:) Ciekawa ma rację, jesteśmy tu też m.in. po to, zeby się po prostu wygadać. żeby cieszyć się wspólnie tym, co nas czeka. więc cieszmy się:) i mówmy, ze bedzie cudownie:) jeszcze raz powtórzę, rad słucham zawsze z uwagą. za nie dziękuję i roszę o więcej :)) pozdrawiamy
Joanna26
2007-03-03
12:42:38
Email
A jeszcze a propos "pracochlonna".Korzystajac z tego,ze dzidzia jeszcze siedzi w brzuszku - robie na obiad golabki z kasza gryczana i grzybami.Nie wiem,czy a tym etapie powinnam sobie pozwalac na tak ciezkostawne dania,ale stwierdzilam,ze to ostatnia okazja,zeby je zrobic - pozniej na pewno nie bede miala tyle czasu.Ani checi:)No i siedze w kuchni od samego rana...Mam nadzieje,ze choc efekt bedzie tego wart:)
noemi
2007-03-03
12:43:50
Email
Joanno, co do tetry to trzymam kciuki. sama tez chciałam, ale mi odradzają, że nie będe mieć czasu na ciągłe pranie i prasowanie, że pampersy lepsze. nie wiem, nei wiem. może jak Tobie się uda i ja spróbuję. a, dziewczyny, a co sądzicie o kosmetykach Bubchen? czy któraś z Was ich używała?
noemi
2007-03-03
12:44:56
Email
Monik, jak tam Twój szlafrok?:) zmieściłaś się?:) ja dzisiaj wyruszam na poszukiwania
monia_ireland
2007-03-03
14:53:30
Email
teraz ja Ci Noemi przyklasne:)jesli chodzi o pieluszki to jak mowicie bedzie trzeba sprawdzic poprostu po ktorych pupa jest ladna a po ktorych sa odparzenia. Nie rozumiem dlaczego tetra nie jest tansza?? je kupujesz raz i pieresz pierzesz pisrzesz a jednorazwoki slzszalam ze fortune pochlaniaja bo raz w miesiacu ok 100 czy 150 zl trzeba dac za pampersy a w tetrach tylko proszek kosztuje no i czas oczywiscie. A moze lepiej puki malenkie trzymac na jednorazowkach aby uniknac odparzen a jak bedzie wieksze zakladac w domu tetre by latwiej w trakcie przestawic na nocniczek??ja myslicie???
ciekawa
2007-03-03
18:24:49
Email
:) a moja mam na hasło tetra złapałą sie za głowe:) I spytała czy ja sie dobrze czuje;)MOnia_i masz racje wszytsko sie okarze w praniu-choc ja jakos nie mysle o tetrze ale o pampersach tez nie raczej zwykłe pieluszki jednorazowe-jest ich tyle coś sie wybierze.
aneta76
2007-03-03
20:51:56
Email
No właśnie pierzesz, pierzesz, pierzesz, potem suszysz po całym domu, stoisz godzinami przy żelazku, składasz godzinami do szafek... Ja to kiedyś przerabiałam, wychodzi drożej lub podobnie jak jednorazówki. Na samo pranie ubranek schodzą 2 paczki proszku dla niemowląt miesięcznie, a 2 dodatkowe na pranie pieluch. Prąd zużuty do prania i prasowania, woda, hektolitry wody... A PRZEDE WSZYSTKIM NAS CENNY CZAS, KTÓRY MOŻEMY POŚWIĘCIĆ NASZEMU DZIECKU LUB PO PROSTU ABY SIĘ WYSPAĆ... Moja córka była na jednorazówkach i z nocniczka korzystała w wieku 19 miesięcy, więc to naprawdę nie reguła, że dzieci na tetrze szybciej wołają. Ale oczywiście każda z Was dziewczyny może to przetestować na sobie. Co do rodzaju pieluch jednorazowych, to naprawdę musicie wypróbować kilka różnych firm, bo dzieci różnie reagują. My na początku używałyśmy pampersów, były dobre, kiedy mała ssała pierś i robiła dużo kupek. Natomiast potem, jak przeszła na mleko sztuczne, to używałyśmy Huggisów, odparzały, potem przeszłyśmy na jakieś biedronkowe,ale były za mało chłonne, a potem trafiła nam się rewelacja, pieluchy z Lidla, chyba Goga już o nich pisała, były naprawdę ok.zero odparzeń, chłonne bardzo, tylko nie z tych tańszych, ceratowych, takie w cenie chyba 7zł za paczkę( 16,14, 12 sztuk w zależności od rozmiaru) wychodzą bardzo tanio, a naprawdę polecam. Pozdrowienia dla wszystkich przyszłych mamusi. Przyznam się, że z łezką w oku czytam wasze wpisy, to było tak niedawno, a jednocześnie jest tak odległe od problemów, które ma się teraz.......
Goga66
2007-03-04
12:36:16
Email
Dodam, że w Lidlu lepiej kupować pieluchy w małych paczkach - są lepsze gatunkowo niż te pakowane po 50 sztuk i więcej. Cenowo podobnie wychodzi. Oczywiście te bez folii. W Tesco natomiast można kupować duże paki Tesco byle w fioletowych opakowaniach, bo w białych są z folią. Ale u noworodków dobrze jest sprawdzić, ktore są odpowiednie dla skóry dziecka, które najlepiej się sprawdzają. Stąd moja rada, żeby kupić kilka rodzajów w malutkich opakowaniach.
Monik
2007-03-04
15:33:52
Email
Oj nie miałam chwilowo dostępu do Internetu i nie mogę nadążyć za Waszymi wpisami. Noemi szlafroku jeszcze nie mierzyłam, bo prawie cały czas jestem u mamy, mąż u nas malował przedpokój i nie chciałam wdychać tych zapachów. Ja napewno będę używała pampersy, póżniej spróbuje te z Tesco/Lidla, które proponują dziewczyny. Tetra raczej odpada-jak policzycie wodę, proszek, prąd i mnóstwo czasu to naprawdę się nie opłaca. Co do uwag bardziej doświadczonych mam, mnie nic nie przeszkadza. Dużo rad jest dla mnie bardzo cennych, szczególnie te dotyczące pampersów, w co ubierać dzidziusia, co wziąśc do szpitala itd. Co do schudnięcia-czytam rady, ale jak wlecą tak wylecą. Ja wiem,że schudnę i koniec! Mam silną wolę i wiem,że dam rady, a pisać każdy może co chce... A w czym mi pomoże zakładać, że nie dam rady? W niczym! Uda się koniec-tak musimy założyć.
monia_ireland
2007-03-04
17:05:54
Email
ja tez chyba na poczatek skusze sie na pampersy-zreszta wyjdzie w praniu a o tetre zapytalam tylko dlatego ze chcialam wiedziec co najzdrowsze bedzie dla maluszka:)bo to wazniejsze nadewszystko. A shchudnac jasne ze damy rade-MAJOWKI jestesmy:)ile Monik masz juz kg na plusie?? mi kurcze 14 wybilo:)
Goga66
2007-03-04
18:35:01
Email
dziewczyny - kupcie paczkę pieluch i paczkę innych na początek. Dużo dzieci ma alergię na pampersy - dlatego doradzam kupienie różnych w małych ilościach
monia_ireland
2007-03-04
18:49:20
Email
w szpitalu w ktorym rodze ponoc daja probki roznych pieluszek. Z tego co wiem dadza mi bella do uzytku podczas pobytu w szpitalu a pozniej tak jak mowisz bede male paczuszki kupowala i zobacze ktore sa najlepsze dla pupy mojego dziecka.
ciekawa
2007-03-04
19:04:42
Email
A ja wąłsnie odsiedział swoje na pogotowiu-matko ile ludzi. a ciaza to oczywiscie zaden powód do puszczenia przodem. Mam antybiotyk:9 trudno lepsze to niz chorować nastepne dwa tygonie i trafic do szpitala. Musiałam wykupic recepte w centrum chandlowym i dla poprawy naszego nastroju poszlałam smyku:)No maj tam duzo lepsze ubranka.Kupiła spichy bez rekawków i kaftanik i skarpetki i łapki:)
monia_ireland
2007-03-04
19:25:55
Email
no ladnie Ciekawa sie zalatwilas...ale wcinaj tn antybiotyk co byc nie wtyladowala w szpitalu!!! teraz lek juz nie ma wplywu na malenstwo takze lecz sie i byle bys szybko wyzdrowiola. Doostalas chorobowe??? czy jutro do pracy??? ja tez dzis bbylam na zakupach i przy okazji yszlam z duza papierowa torba ciuszkow:) jak jest nowa dostawa to nie moge sie oprzec:) a jest czesto:) tak wiec kupuje ciuszki az od noworodka do 9 miesiaca:)
ciekawa
2007-03-04
20:12:36
Email
No dlatego pomaszerowałam na pogotowie. Ale dopiero teraz mnie rozbiera chyba ten antybiotyk-duomoks to wredne tabletki ale co zrobić. Uciekam do łożka.Mam dla was pare nowinek od koleżanki która rodziła rok temu ale ciagle nie mam czasu napisac-myśle ze sie przydadza chociazy bo przemyslenia. Dobranoc robaczki.
Monik
2007-03-04
23:38:55
Email
Monia_i ja mam już 15kg na plusie. Wydaje mi się też,że zaczyna mi się zatrzymywać woda w organizmie. Mam opuchnięte stópki i nogi trochę. Coś czuję Monia,że będziemy miały tę samą wagę do zrzucenia:)) To nam pomoże w wspólnej diecie i ćwiczeniach. Będziemy się wzajemnie mobilizować. A tak poza tym czuję się świetnie, wszyscy wokół chorują, a ja podczas całej ciąży nie chorowałam (narazie) ani razu. Zwykle, kiedy nie byłam w ciąży od razu coś łapałam. Brzuszek jedynie zaczyna trochę przeszkadzać, ale uwielbiam go:)) W nocy za bardzo nie śpię, bo mały szaleje. Ciekawa bidactwo Tobie non stop coś dolega. Kuruj się do porządku! Zresztą może każdej tam coś jest, tylko tak często o tym nie mówimy. Pozdrawiam:))
ciekawa
2007-03-05
11:56:27
Email
Załuje ze odrazu nie pomaszerowałam do lekrza moze nie trzeba by antybiotyku-ale cóż damy rade:) Ja w nocy tez sie budze ostatnioale z powodu zapchanego nosa i o dziwo stwiedziłam ze moje malenstwo szleje ale tak delikatnie ze mnie nie budzi-dobry dzieciak. Ostatnio nie spałam od 2.00 to do rana ciagle sie kercił:) Nic dziwnego ze w dzić ciagle spi nocy marek:) Słuchajcie rozmaiwalm z kolezanka o jej porodzie. Wiec pisze co wiem. Coś dla Moni_i-ona tez nie zgodział sie na znieczulenie zewnatrz oponowe. Oczywisćie bolało ale jak twierdzi jest to jak najbardziej do przejscia. A dzieko miał ponad 4 kilowe:) Mogła rodzic do wody ale jak do niej weszła to poczuła sie jeszcze gorzej-bardziej ja bolało-wolała prysznice. Miał naciecie krocza ale jak twierdzi woli to niz jakies rozerwanie-tez tak mysle. Acha i przed porodem poprosiła o lewatywe-i tutaj tez wydaje mi sie to jak najbardziej potrzebne-toć to takie parcie ze nikt nad tym nie zapanuje. Wogóle nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym robieniem afery zeby nie zmuszac do lewatywy-no napewno nic przyjemnego ale ani dla nas ani dla lekarza nie jest przyjemne jak ktos sie załatwia na fotelu ginekologicznym. czesto czytalm to jako jeden z zarzutów z listów o nieprzyjemnych porodach. Ja napewno bede sie domagac. Co myslicie?
noemi
2007-03-05
12:06:19
Email
Ciekawa, dobrze, że ciut lepiej z Tobą:) a dzidziuś mój budził nas co godzinę. po prostu jak śpię na boku tak mnie kopie, że aż łóżko się trzęsie:) no, może trochę przesadziłam:) jak zmieniam bok, zasypiam. a po jakims czasie znów dzieje się to samo:) a najlepsze jest to, że tak naprawde z każdym dniem trudniej jest się obracać. ciekawe jak będzie w maju:) my wczoraj skończyłyśmy 30 tc:) dziś zaczęłyśmy 31:))) jakaś taka wzruszona jestem, że moja córka juz taka duża:)) no i cieszę się, że w Dniu Matki będę juz mieć ją obok siebie. co do nacinania krocza, jak zaistnieje koniecznośc, proszę bardzo. co do lewatywy, sama poproszę o zrobienie. nie wyobrażam sobie siebie rodzącej i myślącej tylko o tym, zeby podczas parcia nie przydarzyła się jakaś niespodzianka. a podobno zdarzają się często. Ciekawa, jak tam Venuss??? to chyba dziś ten wielki dzień?:)
Joanna26
2007-03-05
12:14:01
Email
Wiecie,z tego co wiem,organizm sam sie przygotowuje do porodu i czesto jest tak,ze w ten dzien kilka razy wzywa nas do toalety,bo sie czysci.Poza tym mozna mu pomoc czopkiem glicerynowym,ktory zaklada sie,jak juz sie wie,ze to rzeczywiscie to.No i jeszcze jedno - dzisiejsze lewatywy to nic w porownaniu z tymi, ktore byly stosowane kiedys.Teraz to 150ml plynu,kiedys - 1,5-2litry...
ciekawa
2007-03-05
12:16:27
Email
no tez ciagle o niej mysle pewnie juz przytula maluszka;) jejku jak ja jej zadroszcze:) Co do lewatywy to "przydarza sie" sie chyba zawsze jakos trudno mi uwierzyc zeby przec dziecko i jednoczesnie trzymac inne miesnie zaciśniete:) Poza tym same wiemy-chociażby z problemów innych forumowiczek jak ciezko bywa w toalecie a w czasie porodu takie zaparcie to chyba wieksze cierpienie.Jescze jedno czytałam pare listów gdzie kobiety pisza ze nawet ich nie umyto czy nie pozwolono isc sie umyc po podzie. Pomijajac skrajne oczywsite przypadki to po rozmowie z kolezanka nieco inaczej na to patrze. Ona tez zakładała ze pojdzie pod prysznic a po wszytskim mdlała i jedyne o czym myslała to spanie. wiec spała brudna do rana i dopiero rano mąz i pilegniaka pomogli jej sie umyć. Myśle ze po takim wysiłku lepiej sie brudnym przespac-nawet na te swierze rany i zszycia lepiej odczekac. Ogólnie to po tej rozmowie to tak rozjaśniło mi sie w głowie i jakos zaczynam to widzieć lepje technicznie. A zapewniam koleżanka to nie zadna sportsmenka raczej z takich delikatnych kobiet.
noemi
2007-03-05
12:16:56
Email
powiem jedno: o, matko................ Joanno, Ty najblizej terminu. bedziesz cos stosowac sama?
noemi
2007-03-05
12:19:28
Email
no no, interesujący coraz bardziej ten poród...:) ja w czwartek będę miała na zajęciach omawianą drugą część porodu. jeśli nie zemdleję będzie dobrze:)
Joanna26
2007-03-05
12:23:08
Email
Ja tam sie zamierzam sluchac poloznej ze szkoly,zaopatrzylam sie w czopki.Wiecie co,nie wiem tak naprawde,jak to jest w praktyce, czy wielu kobietom zdarza sie wyproznic podczas parcia,z tego co nam na slajdach polozna pokazywala,to prawdopodobienstwo "uwolnienia mas kalowych";)podczas porodu chyba nie jest az tak wielkie...Ale jak mowie - nie wiem,jak jest w rzeczywistosci,a teoria czesto bywa rozbiezna od praktyki.W ogole czesto sie powoluje na te wiedze ze szkoly,az mi sie smiac chce samej z siebie,jak zaczynam: "a nam polozna powiedziala, ze...", ale ta szkola naprawde duzo mi dala, babka byla taka fajna i tyle ciekawych nowych rzeczy nam przekazala,ze az mi sie trudno oprzec,zeby tak nie pisac.Pozdrawiam:)
ciekawa
2007-03-05
12:23:14
Email
Oj nie wiem nic ile tej wody i jak to było-moja mama mówiła tylko ze robili wszytskim i jej tez i nie wspomina tego jakos szczególnie choc sam poród był szczytem braku profesjonalizmu i zainteresowania. czopek owszem-polecam nawet teraz samej mi sie przydał ostatnio-maz mnie ratował i szukał po aptekach bo myślałm ze skonam w toalecie-choc jak narzie to jeden taki incydent. Jednak wydaje mi sie ze płyn lepiej przeczysci całe jelita. No oczywiscie to zecz gustu. Tak samo z tym goleniem-sma sie ogole bo jak by cos zszywac to napewno lepiej bedzie sie goiło i wogóle higieniczniej. Wiecie ja coraz bardziej nastawiam sie na naturalny póród jak sie nie uda to sie załamie chyba. Wiem ze sie poprostu upre na tej porodówce.
Joanna26
2007-03-05
12:26:57
Email
A napisz Ciekawa raz jeszcze,bo juz nie pamietam,jakie masz przeciwskazania do porodu naturalnego?
noemi
2007-03-05
12:29:38
Email
Ciekawa, ja coraz częściej myślę o tym, żeby tylko dzidzia się dobrze ułożyła do porodu. baaaaaaaaardzo chcę rodzić naturalnie. nawet zastanawiam się juz jakie płyty zabrać na porodówkę. choć saa nie wiem czy w trakcie coś usłyszę:) Joanno, ja tez kupię sobie te czopki. i pomyslę nad lewatywą. ale jak sobie pomyslę, że nie dość , że mój ukochany bedzie może widział krew ,to jeszcze jak się zdarzy to "uwolnienie mas".... chyba poprosze o dwie;)
ciekawa
2007-03-05
12:31:49
Email
Oczy-mam zwyrodnienia na siatkówce i tendencje do rozwarstwiania-jestem po zabiegu laserowym-spawali ja znaczy. Lekarka powiedział mi ze jak chce to jak najbardziej moge tylko zebym zamykała oczy i rodzial nie na leżaco-zeby choc półsiedzaco. Ale zaświdaczenie napisała mi starsznie kiepskie bo napisął ze brak przeciwskazan bezwzglednych ale ze skazane skóric 2 faze porodu. czyli abo urodze szybciutko ale cesarka. i to jest tak ze lekarz kazdy mysli co innego. Moj jak to zobaczył to ze w zadnym wypadku cesarka i juz:( No i jeszcze biodra-niby ortopeda mowi ze oki ale jak mi sie nacisk na nerw kulszowy nasili to musiał by sie neurolog wypowiedzic. narzie nie jest tak źle z bodrami-dlatego jestem dobrej mysli-jak nie alze za duzo to jest dobrze. zwłaszca po ostatnim napdie bółu-akurat biderka sie rozchodziły i pewnie dlatego tak mnie dopadło.
ciekawa
2007-03-05
12:34:51
Email
Naparwde Wam zazdroszcze ze macie ajkby w załozeniu poród naturalny a u mnie odwrotnie:( choc he he na porodówce moge zmienic zdanie:) hi hi. mOjej kolezance proponowali cesarke a ona ze nie i w ostatniej fazie darła sie o cesarke a połozna jej na to ze kotus teraz to juz głowke widac i nic ztego:)
Joanna26
2007-03-05
12:35:10
Email
Popatrz,jak bardzo ciezarowki sie roznia...Ty za wszelka cene chcesz uniknac cesarki,a Venuss nie wobrazala sobie,zeby rodzic naturalnie i zrobila wszystko,zeby dostac pozwolenie na cesarke.Chyba jej Olenka jest juz po drugiej stronie brzuszka,nie?:)A czemu cesarka to dla Ciebie takie nieszczescie?
ciekawa
2007-03-05
12:42:36
Email
Hm czemu?:)Bo: to operacja-miałam kilka i niby jest oki ale na co mi nastepna,bo dlugo sie goi, bo napewno trudniej bedzie sie zajmowac maluszkiem a bedzie mnie potrzebował,bo daza mi maluszka poźniej, bo beda sie upieraz ze znieczuleniem zzo a ja sie go panicznie boje, bo tnie sie miesnie brzucha a miesnie sie nie regeneruja tylko zrastaja a ja mam fisia na punkcie ćiwczen i kostki na brzuchu. a ogólnie to jestem wrecz rozdarta z tym teamtem i pewnie starsznie marudze-sorki:(
Joanna26
2007-03-05
12:49:26
Email
No tak,rzeczywiscie trudno sie dobrowolnie zgodzic na to wszystko o czym napisalas.Dlatego tak mi trudno zrozumiec,ze kobiety robia cesarke na zadanie.Venuss rozumiem,przezyla porod w czesci naturalny,ostatecznie zakonczony cesarka,wie,jak to jest,juz to przezyla,ok.Ale tak po prostu - zazadac cesarki,zeby uniknac bolu porodu naturalnego - glupota.Ale z drugiej strony - jesli nie bedzie innego wyjscia,to nie ma sie przy czym upierac - porodowka to chyba nie jest dobre miejsce na upor.Rozumiem,ze Cie ten temat gnebi.Tym bardziej,ze juz duzo zrobilas,zeby rodzic naturalnie.
ciekawa
2007-03-05
12:52:03
Email
Tak masz racje aj sie moge upierac tupac noga a i tak ja sie na tym nie znam i bede musiał sie kogoś posłuchac i komus zaufac. Moj maż narzie pozwala mie sie miotac i gadc co chce ale czesto kwituje ze na koncu sie okaze co ma sie okazac bedzie tak aby dla mnie i dziecka było jak najlepiej.
noemi
2007-03-05
12:54:44
Email
Ciekawa, rozumiem Cię doskonale, z tym, że byś chciała rodzić naturalnie. i to, że o tym mówisz tutaj to chyba dobrze. przeciez po to jest ten temat na forum, żebyśmy mogły wspólnie przezywać ciąże i dzielić się radościami i wątpliwościami. więc nie powstrzymuj się::) Joanno, rozumiem, że Twoja dzidzia jest ułożona prawidłowo i rodzisz naturalnie? jak jest w Twoim szpitalu jeśłi chodzi o pośladkowe ułożenie dzidizusia. w moim podobno sie rodzi naturalnie i tak się zastanawiam jak to jest
Joanna26
2007-03-05
13:01:16
Email
Posladkowo naturalnie?Naprawde?Tutaj nie,tu tylko glowka w dol.Nasza dzidka w ogole bardzo lubila te pozycje - chyba spedzila w niej wiekszosc ciazy,co usg,to tak wlasnie lezala.No i teraz tez tak sie ustawila,tyle ze wczesniej plecki miala z prawej strony,a teraz ma z lewej:)Wiesz co Noemi,mysle,ze nie masz sie co martwic zawczasu o prawidlowe ulozenie.Czemu by sie miala nie ulozyc prawidlowo?Bedzie ok,na pewno.A co do ulozenia posladkowego,to ogladalismy film o porodach do wody, zdaje sie ze ze Szwecji i jeden z pokazanych porodow byl wlasnie w takim ulozeniu.Najpier wyszly nozki i pupcia, w przerwie cialko sie ustawilo i w nastepnym parciu wyszla glowka:)Troche smiesznie to wygladalo:)Ale najwyrazniej sie da,skoro tam sie tak rodzi:)
noemi
2007-03-05
13:06:59
Email
:) no, ale podobno łatwo nie jest:) moja córeczka cały czas jeszcze pływa sobie, przekręca się.w sumie jeszcze ma czasu chyba troche na przybranie pozycji "do wyjscia";) ona wprost uwielbia od jakiegoś czasu leżeć na górze w poprzek brzuszka. albo na boku moim. pojutrez mam usg, więc zobaczę co ona tam wyprawia:) powiedz Joanno, w czym będziesz rodzić? ja ciągle pomysłów nie mam
Joanna26
2007-03-05
13:13:42
Email
Najchetniej nago w wannie,w wybranym szpitalu:):):)No,ale to od pewnego etapu dopiero.A wczesniej (albo i pozniej,jak sie nie uda z tym szpitalem i wanna) po prostu w koszuli nocnej.Kupilam sobie trzy,niby wszystkie odpowiednie do karmienia, jedna z dziurami i dwie zwykle,z glebokim rozpieciem.Te zwykle dla mnie lepsze,nie takie rozkloszowane,poza tym maja ladne,zdecydowane kolory - jedna niebieska,a druga czerwona.Pewnie padnie na ktoras z nich.Chyba dziewczyny pisaly,ze w niektorych szpitalach daja koszule do rodzenia i ze warto z nich skorzystac,bo oczywiscie przy porodzie mozna sie niezle wypackac.Ale ja tam wole sie czuc dobrze w swojej koszuli,a ze sie zabrudzi?Co z tego.
Joanna26
2007-03-05
13:36:30
Email
Noemi,skoro dzis Cie kluli,tak jak mnie,to moze i do dentysty sie dzis wybierasz?;)
noemi
2007-03-05
14:51:10
Email
:)nie, do dentysty nie:) byłam ostatnio w grudniu i wszystko było w porządku. nic mi nie dolega teraz, więc nie mam potrzeby. na początku ciąży miałam roblem z dziąsłami. też tak miałyście? dentysta poradził mi pastę i płyn meridol. pomaga. wcześniej każde mycie zębów wygladało jak masakra:) w moim szpitalu nei dają koszul do rodzenia. ale nawet jakby, chyba lepiej jest rodzić we własnej. można wyprac, a pamiątka jaka będzie:)) zbieram pamiątki. pierwszą są testy ciążowe. 5 sztuk:))) zrobiłam je 5. września:))) 6.09. lekarz potwierdził ciążę:) nieługo za to do okulisty się wybieram, bo chyba mi się wzrok trochę popsuł. i przy okazji niech i moja siatkówkę poogląda:)
Monik
2007-03-05
15:11:05
Email
Dziewczyny mam 12 lat młodszego od siebie brata. Mama miała poród pośladkowy-naturalny. Powiedziała,że był to jej najcięższy poród(jest nas troje), a Mój braciszek urodził się siny, przyduszony i naprawdę mogło się to żle skończyć... Przed porodem lekarz zapewniał, że urodzi bez problemu, że dziecko małe itd. Okazało się, że wcale nie takie małe, bo aż 3800g! Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale nie wiele brakowało. Pamiętam do dziś, jak całą noc się modliłam, kiedy ona rodziła... W takiej sytuacji trzeba walczyć o cesarkę, jeśli w szpitalu nie jest to oczywiste! Ja chciałabym rodzić naturalnie, ale urodzę tak, jak będzie trzeba. Czy to ważne jak dziecko przyjdzie na świat? Najważniejsze,że przyjdzie, że będzie NASZE:)) Lewatywa?-chcę zdecydowanie...
ciekawa
2007-03-05
15:57:51
Email
wydawało mi sie, że ułozenie pośladkowe jest podstwowym wskazaniem do cesaraki. kiedys dzieci rodziły sie tak bo nie było usg a teraz jest i dlatego sie to sprawdza. Przy obecnej medycynie cesarka w takich wyapdkach stanowi znacznie mniejsze obciazenie dla matki i dziecka niz taki poród.
noemi
2007-03-05
16:02:03
Email
sama sie zdziwiłam, widać lubią męczyć mamusie:) ale jest to tak dobry szpital, ze tam chcę właśnie rodzić. mają świetny sprzęt, świetnych lekarzy. no i mamy tam znajomości, więc tym bardziej świetnie. poza ty, nie wiadomo jak Lenka się ułoży. Monik, cały czas myślę o tych 4kg, albo i więcej:)) Mała to ona nie jest. aż mnie skóra czasem pobolewa jak się gdzieś ułoży w kosmiczny sposób:))
Goga66
2007-03-05
16:44:29
Email
Ciekawa - ja mam b. słaby wzrok - rodziłam naturalnie. Zamykałam oczy. W drugiej fazie większość parć na kucka opierając się łokciami o uda męża. Ostatnie dwa parcia na półleżąco. W ogóle nie wiem, czy jeszcze gdzieś każą na leżąco. Teraz rodzi się na półsiedząco. Jeżeli masz swoją położną lub wiesz, z kim będziesz rodzić, może obgadaj pozycję do drugiej fazy. Ja zgłosiłam mojej położnej, że mam słaby wzrok (młoda dziewczyna) i ona zadecydowała o tym porodzie w kucki
ciekawa
2007-03-05
17:10:31
Email
tak tez mam w planach. Jesli jednak lekarze sie na to nie zgodza to i tak nic z tego.
Goga66
2007-03-05
17:15:39
Email
No Ty masz dość poważny problem a wzrok ważniejszy jest niż poród naturalny. Ja nawet nie poszłam do okulistki - wybierałam się i w końcu nie dotarłam. Krótkowzroczność jednak mam b. dużą ale siatkówkę chyba lepszą niż Ty
monia_ireland
2007-03-05
18:24:31
Email
czesc Dziewczynki i Malenstwa w brzuszkach!!! ale piszecie duuuuuzo:) co do lewatywy to ja chce zdecydowanie z powodow jakie wymienila Ciekawa i nie tylko. Po lewatywie mniej sie cierpi na dzien nastepny bo jesli sie rodzi naturalnie i bylo sie nacinana to zrobienie siusi ponoc jest nie lada bolesnym wysilkiem a nie mowiac juz o grubszej sparwie:) ponoc siku na stojaco pod prysznicem najmniej boli-to opinia od mojej kumplei. Pozatym mowila tak jak ktoras z was napisala wyzej ze lewatywa w dzisiejszych czasach to pestka i naprawde nic takiego. Wiec ja zdecydowanie tak:)Coo do porodu bez znieczulenia mysle ze i ja dam rade:)chodz bardzo sie booje tego bolu, moze dlatego ze jest on dla mnie obcy-ale musze dac rade:) Monik-to my widze naprawde rowniusineko kroczymy z kilogramami:) bedziemy sie oczywiscie wspierac:)ja tez czuje po placach u rak i stopach ze chyba zaczynam miec lekka opuchlizne no i buzia moja wydaje mi sie rankami taka pelniejsza.
Daniel
2007-03-05
18:28:30
Email
Czesc dziewczyny mam na imię Agnieszka:) Ja rodziłam 16 maja 2006 roku moja niunia ułożyła sie pośladkami już na poczatku 8 mego miesiąca i już tak została. Lekarz odrazu powiedział mi że kiedyś to by i kazali rodzić naturalnie a le teraz to jest wzkazanie do cesarki, tak tez było...Także wiem od kilku lekarzy że teraz młodym dziweczyną nie karzą rodzić naturalnie jak jest takie ułożenie. Nie gniewajcie sie że sie tu wbiłam ale tak sobie czytałam forum i się natknęłam na wase wpisy i postanowiłam sie podzielić moim doświadczeniam. Pozdrawiam Mam już 9,5 miesięczną małą gadułke i wiercipiętkę Wiktorię:))))))))Wszystkiego dobrego kochane majóweczki hihihi zdrówka dla was i maluszków
Monik
2007-03-05
18:57:41
Email
Ja też wiem, że przy ułożeniu pośladkowym już stosuje się cesarkę, jednak zareagowałam na wpis Noemi, która napisała,że w jej szpitalu rodzi się naturalnie. Monia_i moja buzia też już jest pełniejsza, ale za to nie mam wyprysków i pryszczy, które czasem przed ciążą wyskoczyły. A co do nowych wpisów nowych forumowiczek/forumowiczów napewno się nie pogniewamy:))
ciekawa
2007-03-05
19:07:18
Email
Ja co prawda nie majówka a czerwcówka ale ten temat taki przytulny ze i marcowe mamy w nim sie wpisuja i chyba nik nie ma im tego za złe:) wiecie ja tez puchne z rana. niby nie duzo bo tego wogóle nie doczuwam ale jak dotre do parcy to zawsze prawy klapek mam za ciasy a potem juz robi sie lużniej. Wracajac do bioder to chyba naprawde mocno sie rozeszły bo dosłownie czuej ze nie mam w nich takiego lekkiego napiecia-jest całkiem dobrze:)Wczesniej to napiecie skupiało sie jakby na kosci łonowej. jejku wiecie tesknie zobaczyc maluszka-zapłaciła bym nawet za jakies usg:)
monia_ireland
2007-03-05
19:11:59
Email
No ja si tez moge okazac czrwcowka bo mam termin na 30 maj:) wiec jeszcze roznie moze byc hehe no ale jakby nie bylo majoweczka i jestem i bardzo sie ciesze ze trafilam na ten temacik:) i bardzo fajnie ze i marcoweczki i czerwcoweczki z nami klikaja:) a kiedy dzidzius na dobre uklada sie w pozycji do i tak juz zostaje???
Goga66
2007-03-05
19:31:43
Email
Z tego, co pamioętam to ok 4 tyg. przed terminem ale lekarz mi mówił, że miał w życiu 2 przypadki, kiedy dziecko obróciło się na kilka godzin przed porodem, co teoretycznie już jest niemożliwe, bo nie ma na to miejsca. Jednak cuda się zdarzają. Kiedyś stosowano (czasem się podobno jeszcze zdarza) niedobrą praktykę przekręcania dziecka w macicy przy ułożeniu pośladkowym. Lekarz w szkole rodzenia mówił żeby się na to nie zgadzać, bo to dla dziecka jest b. niebezpieczne.
Asia26
2007-03-05
20:27:59
Email
Dziewczyny, jade do rodziców na wieś na 2 tyg. Więc odezwe się dopiero za 2 tyg.
Malwina
2007-03-05
21:49:58
Email
Niby ciezarne i ociezale, ale nie da sie za Wami nadazyc.Piszecie i piszecie. Ja jestem przed badaniem krwi i moczu, wizyte mam na 13 marca. Mama mi mowi ze jak na 7 m-c to mam maly brzuch, ale co tam jak mala jest zdrowa to po co mi wiekszy.
monia_ireland
2007-03-05
21:59:59
Email
no ja mam kaaawal brzucha:) jem jem i jeszcze raz jem:) ciezko mi sie juz robi-a do maja jeszcze kawal czasu:)moj synus wczoraj tak mi wypia glowke lub tyleczek ze myslalam ze przebuje mi sie przez skore:) no i z tego powodu nie spalam pol nocy:)ale glaskalismy sobie z mezem do woli:)
Joanna26
2007-03-05
22:20:02
Email
Malwina,wielkosc brzucha o niczym nie swiadczy.Ja dopiero w 8 miesiacu dorobilam sie brzucha,o ktorym mozna by powiedziec,ze nie jest juz maly, ale i tak - jak mi ostatnio lekarz powiedzial,ze mala wazy 3200 to sie bardzo mocno zdziwilam - myslalam,ze jeszcze przed porodem z kilogram przytyje.Gdzie sie to dziecko miesci,nie wiem:)
mkkrycha27
2007-03-06
09:47:58
Email
Monik-I, ja tez tak do konca nie ufam irlandzkim lekarzom, dlatego pod koniec trzeciego i piatego miesiaca ciazy bylam w Polsce i porobilam wszystkie badania, wyniki byly dobre, wiec nie zamartwiam sie, wierze ze wszystko bedzie dobrze. Monik_I powiedz w jakich sklepach kupujech ubranka dla dzidzi, moze to jakas siec sklepow w calej Irl i beda tez w mojej okolicy. Jesli chodzi o ulozenie dzidzi do porodu, to dziecko mojej kolezanki prawie do konca bylo ulozone w poprzek, dopiero na kilka dni przed porodem przekrecilo sie glowka do dolu. Mysle, ze nie ma sie co zamartwiac tym juz teraz. Nasze malenstwo tez wierci sie we wszystkie strony, na szczescie jeszcze mnie to nie budzi. Budze sie tylko raz lub dwa do lazienki. Pozdrawiam
mkkrycha27
2007-03-06
09:54:34
Email
Dziewczyny, czy mialyscie problem z nadgarstkiem. Ja jakis czas temu przez kilka dni mialam straszny bol w nadgarstku, poczytalam o tym w ksiazce dotyczacej ciazy, i okazalo sie, ze to przypadlosc ciazowa, bol moze promieniowac nawet do lokcia i trwac nawet kilka miesiecy po porodzie. Mowie Wam straszy bol, nic ta reka nie moglam robic, a bol nasilal sie w nocy, na szczescie po kilku dniach sam ustapil. Jesli ktoras z Was zacznie bolec nadgarstek lub cala dlon, to bez paniki, nie stosujcie zadnych masci przeciwbolowych, nie pomagaja, trzeba przeczekac. To jest jakis ucisk zyl na nerwy.
ciekawa
2007-03-06
10:11:36
Email
Dokładnie nic nie pomoze mnie tez cos zaczynało bolec ale nie za mocno i przeszło po jednym dniu i narazie twu twu cisza. Nawet zgagi nie mam:)narazie:)Wiecie co dzisaj to venuss juz napewno ma maluszka-no nie:)
mkkrycha27
2007-03-06
10:26:28
Email
Ciekawa, piszez z domu czy tak jak ja z pracy? Ja mam biurko w rogu pokoju, wiec bez obaw, ze ktos moze to zobaczyc, czytam i troche pisze na forum. Na pocztku ciazy, kiedy bylam slaba i strasznie spiaca, to wiekszosc czasu w pracy przesiedzialam w necie, a moj maz pracowal za mnie i za siebie. Czasem bylam taka senna, ze usnelam przy komputerze, dobrze, ze mamy duze monitory, to nikt nie widzial, hihi. My tez juz nie mozemy sie doczekac przyjscia naszego malenstwa na swiat, zastanawiamy sie z mezem do kogo bedzie podobne.
noemi
2007-03-06
10:26:40
Email
oj tak, tylko pewnie dostęp do komputera i siły ograniczone. poza tym pewnei nawet o tym nie myśłi, mając dzidzię w ramionach:)) tak sobie pomyślała, że już niedługo my będziemy tak znikać:) o ile dobrze pamiętam, pierwsza ma termin Malwina, potem ja:)) oj, w maju bedzie się działo:)) mnie nie bolą nadarstki, zgagi też juz nie mam. miałam straszną po kiwi. odstawiłam, bo się męczyłam potem. za to ciągle pobolewa mnie brzuch. na górze, wczoraj musiałam usiąść, nie wmogłam wystać ani chwili. dzisiaj będę się widzieć z lekarzem, wypytam. w sumie nie martwię się, bo to nie jest jakis ogromny ból tylko tak, jakby skór achciała pęknąć nie dając rady:) dzidzia rośnie:) i boli tylko wtedy jak Lenka jest tak wysoko jak tylko się da. zastanawiam się co będzie w ósmym miesiącu:)no i do kiedy bedę mogła prowadzić, bo zbyt długi czas w aucie zaczyna być uciążliwy. trzeba szybko robić zakupy, potem będę uzależniona od kierowcy
mkkrycha27
2007-03-06
10:33:45
Email
Neomi, ja tez mialam bol w gornej czesci brzucha. Jak mialam wizyte u lekarza, to mu to zglosilam, a on zapytal mnie czy biore zelazo (biore), bo zelazo jest bardzo ciezko strawne i jesli po wzieciu tabletki od razu cos zjesz, to moze to byc powod bolu, przyczyna moze tez byc to, ze wszystko w srodku mamy coraz bardziej scisniete, i bol moze powodowac ucisk jednego narzadu na drogi, ale lepiej zapytaj o to lekarza. Jesli chodzi o zelazo, to powinno sie je brac ok. pol godziny przed posilkiem.
mkkrycha27
2007-03-06
10:43:18
Email
Noemi, przepraszam za przekrecenie twojego nick-a.
noemi
2007-03-06
10:47:54
Email
żelazo biorę, ale już od dawno i zadnego bólu wcześniej nie było. w sumie nie martwię się,bo pisałam jakoś wczoraj, ze tak naprawdę to boli mnie skóra nie brzuch. no czuć, że Lenka juz duża i widać z daleka:) i uparta, babci kopać nie chce. a swoją drogą, kiedyś rozmawiałyście o dotykaniu brzuszków przez innych. ja mam odwrotnie niż Wy, bardzo mnie to drażni jak chce mnie ktoś pogłaskać. nawet babcia. może dlatego nie kopie... nie wiem skąd to się bierze, na pewno nie z zaborczości, zazdrości o dziecko. przecież wiem, że Lenka jest i zawsze będzie naszą córeczką. za to obie uwielbiamy jak głszcze tatuś może cały czas:)
mkkrycha27
2007-03-06
10:55:15
Email
Ja tez nie lubie jak ktos chce dotknac bojego brzucha, natomiast uwielbiam jak maz go dotyka, malenstwo chyba tez to lubi bo daje mocniejsze kopniaki. Na szczescie tutaj nikt obcy nie chcial dotknac mojedo coraz to wiekszego brzucha. Mam wrazenie, ze z dnia na dzien brzuch jest coraz wiekszy, ale to dobrze niech dzidzia rosnie :)
mkkrycha27
2007-03-06
10:58:18
Email
Jesli chodzi o zelazo, to to nie byl bol w moim przypadku, tylko raczej taki ucisk, ale samo minelo, nie przestawalam brac zelaza.
Monik
2007-03-06
11:46:23
Email
Ja mam niedobory żelaza, a mimo to lekarz nie przepisał mi go... Dziś mam wizytę na 14 to pogadam z nim. Brzuch juz mam ogromny:)) A dzidzia kopie coraz mocniej, widać,że ma siłę:))Też jestem ciekawa co u Venuss... Następna chyba jest Joanna. A my też już coraz bliżej. Boję się coraz bardziej, że nie zdąże ze wszystkim. Teraz jakoś te tygodnie szybciej lecą niż na początku...
noemi
2007-03-06
12:21:20
Email
właśnie. a ja ciągle bez szlafroka nawet:)) zaplanowaliśmy już, że najpóźniej za 3 tygodnie łóżeczko, do tego czasu wanienka i gadżety kąpielowe. w międzyczasie ciuszki cały czas, ręczniczki. no i moja torba do szpitala, która chcę mieć gotową najpóźniej w połowie kwietnia. od czwartku znów zostaję sama do wtorku, więc będę sama robić zakupy. może to i dobrze, bo ja potrafię spędzić w "swiecie dziecka" 3 godziny i na dodatek nic nie kupić. teraz planuję co wyjście przynieść przynjamnije jedną rzecz:) tak naprawde to do tej pory nie wiem ile body chociażby powinnam kupić. no i nie wiem w co ubrać Lenkę na wyjście ze szpitala. oj, właśnie mi się przypomnialo, że ani jednego fotelika nie obejrzeliśmy. żeby mój wieeeeeelki brzuszek pozwolił mi na dłuuuugie łażenie po sklepach:) Monik, a żelazo nie wszyscy biorą, zależy jak duży jest brak. ja na początku miałam słabe wyniki, ale nie brałam. dopiero jak zaczęły mi spadać zaczęłam brać. no i jem mięso:) ostatnio smakuje mi mięso z pesto. w ogóle wczoraj jadłam ser żołty z oesto, albo wedlinę albo zwykły chlebek. i do tego mleeeko:) duzo mleka:)
ciekawa
2007-03-06
12:45:49
Email
Ja siedzie w domu mam zwolnienie do poniedziałku-lekarz nawet nie chciał słyszeć o krótszym i dobrze bo coś słabutko sie poprawia. Po poworcie pewnie nie bed pisac tak czesto bo mamy w pracy kontrole i przez najblizsze 4 tyg szefowa siedzi z nami w pokoju. Własnie zrobiłam pranie w loveli-nawet dobry proszek bo prałam tez swoja bielizne i wyszła bielusia. Ubranka po wypraniu sa miekkie nawet te z gorszej gatunkowo bawełny z real. Co do rzelaza to ja brałam cały czas-ostatnio zapomnialm poprosic o recepte ale chyba nic sie nie stanie. Nie kazde tabletki sa dobre. ja brałam tardyferon i tolerowałam swietnie a zwykłe polfy czy innej firmy-to miałm bigunke i zeczywiscie zoładek sie buntował.
Joanna26
2007-03-06
13:02:44
Email
Noemi,jesli moge Ci cos radzic,to raczej zacznijcie od lozeczka.Nowe meble po prostu smierdza,powinny stracic zapach nowosci do czasu,kiedy pojawi sie Malenstwo.Przynajmniej ja tak uwazam,nie chcialabym,aby moja mala wdychala cos takiego.
ciekawa
2007-03-06
13:09:22
Email
A mój mąż doprowadza mnie do szału tekstami ze na koncu to sie pojedzie i wszytsko kupi a jednym razem-sadysta!!!! Ja mam z tego tyle przyjemnosci. Co prawda łuzeczko i wózek napewno bo to trzeba samochodem-narzie ani pieniazków na to nie mamy ani on czasu. Staram sie kupowć wszytsko powoli sama-przynajmniej to do czego nie potrzebuje transportu. A jak sie wkurze to pojede do hurtowni a na zkupy wezme taxi. Jemu sie zdaje ze wochodzi do sklepu i pokazuje paluszkiem to i tamto juz idzie za to płacić. Powoli wytrącam go z tego przekonania. Łuzeczka przewaznie sie zamwia do tego materacyk na wymiar itd w jedn dzien tego nie załatwimy. Mąż jest stolazem i nic mu nie smierdzi i nawte sie ze mna kłuci ze łuzeczko lakieruje sie lakierem wodnym-wszytsko sie zgadza ale mnie ten lakier smiedzi i tyle!
mkkrycha27
2007-03-06
13:17:24
Email
My wieksze zakupy zrobilismy juz jakis czas temu, musimy to tylko rozpakowac niech sie wietrzy. Musze jeszcze kupic dla dzidzi wanienke, ubranka i pieluszki jednorazowe, a dla siebie koszule i szlafrok i juz moge szykowac sie do szpitala. Nie ma co czekac do maja, mi juz coraz mniejsza przyjemnosc sprawia chodzenie po sklepach w tlumie ludzi z coraz to wiekszym brzuchem.
mkkrycha27
2007-03-06
13:38:15
Email
Lozeczko kupilismy najprostrze z szuflada 120x60, nie wiadomo jak dlugo dzidzia bedzie chciala w nim spac, wiec uznalismy, ze nie ma co kupowac drogiego. Natomiast wozek kupilismy Graco Quatro Deluxe, caly zestaw- spacerowka, miekka gondola (nie bylo mozliwosci kupic bez niej, ale moze sie przyda), fotelik do auta, ktory sluzy rowniez jako gondola, spiworek na nozki i folia przeciwdeszczowa, kupilismy tez lezaczek, mam nadzieje, ze dzidzia bedzie chciala na nim lezec. Posciel do lozeczka tez juz mam, ale pewnie na pocztku przyda sie bardziej kocyk i becik, niz kolderka i poduszka, kupiliscy tez baldachim do lozeczka, pewnie jest to niekonieczne, ale mi podobaja sie lozeczka z baldachimem.
Goga66
2007-03-06
15:19:27
Email
Mkkrycha27, ta miękka gondola to super rzecz. Docenisz po porodzie. To wspaniałe nosidło dla dziecka i takie miniłóżeczko, w którym dzidzię można wszędzie postawić. Ja rodziłam w czerwcu, lato upalne a Zuza leżała w wózku w gondoli, przecież rozpięta nie grzeje. Jeżeli wózek zostawia się np. w wózkarni, to dziecko bez budzenia można wnieść na dowolne piętro. Kiedy jeździliśmy do lekarzy, nie wypinaliśmy fotelika tylko małą przekładaliśmy do gondolki (nie braliśmy wózka, bo po co męczyć się ze składaniem i wkładaniem) i spokojnie wędrowaliśmy z nią do przychodni. Zimą (a do przynajmniej końca 7 miesiąca dziecko powinno leżeć) taka zapięta gondolka wspaniale chroni dziecko przed mrozem. A przecież latem w niczym nie przeszkadza - /Zuza nigdy nie była spocona - leżała w upał goła, przykryta tylko pieluszką i moskitierą. Chwalę sobie takie nosidło bardzo! Miałam Polaka Oriona - teraz kolejne dziecko w nim się chowa a kolega przynosi do nas 3-miesięczną Patrycję właśnie w tej gondoli, rozpinamy ją i śpi sobie malutka na naszej kanapie a kolega kawkę popija. Obywa się to bez budzenia, bo odpinamy górę gondoli i rozpinamy ciepły spiworek. Tak, przynosi do nas 3-miesięczną nie wierzcie sprzedawcom, że rozłożona spacerówka zastąpi dobrą gondolkę-nosidło.
Goga66
2007-03-06
15:21:43
Email
Na początku, na wyjazdach taka gondolka może zastąpić łóżeczko turystyczne - przez pierwsze kilka miesięcy
Goga66
2007-03-06
15:24:45
Email
Załączam fotki wózka i nosidła takiego jak mój

Goga66
2007-03-06
15:25:11
Email
nosidło

Goga66
2007-03-06
15:26:02
Email
W moim nosidle daszek i przykrycie nyły całkiem odpinane
noemi
2007-03-06
15:33:35
Email
wiecie co, a ja coraz bardziej głupia się robię. nie kupuję teraz ciuszkó, b0 nie zrobiliśmy jeszcze miejsca. ale chyba zacznę je magazynować w torbie. Joanno, kiedy postawiliście łóżeczko w pokoju? myślisz, że koniec marca wystarczy? chyba zdąży się przewietrzyć. Ciekawa, ja Ci się dziwie, że nie zagoniłaś męża, żeby zrobił łóżeczko i jakiś mebelek. dobrze , że ja nie mam męża-stolarza, bo miałby cięzko:))
Goga66
2007-03-06
15:37:07
Email
Dwa tygodnie wystarczą na wietrzenie łóżeczka.
mkkrycha27
2007-03-06
15:45:44
Email
Goga66, ja mam taki jak podaje adres internetowy w kolorze Earth Mother - http://www.czarodziej.pl/sklep/produkt/wozek_quatro_delux.html, do tego jest wlasnie ta miekka gondola. Mam nadzieje, ze ten wozek, to dobry wybor.
noemi
2007-03-06
15:54:12
Email
Goga, a gdzie kąpaliście dziecko? w łazience? chodzi mi o to czy kupowac stelaz pod wanienkę i czy powinna mieć korek
Goga66
2007-03-06
15:55:19
Email
Mkkrycha27 - wiesz, trudno ocenić wózek, którego się nie zna. Mój był trochę ciężki i mało zwrotny (17,5 kg) Za to miał duże pompowane koła, co świetnie sprawdziło się zeszłej zimy - wszędzie mogłam przejechać po śniegu. Miał też bezgłośnie składaną budę i sporą gondolę (84 cm długości w środku) co było ważne tamtej mroźnej zimy, bo Zuzę mogłam cieplutko przewozić na leżąco nawet w 8 miesiącu - chociaż już trochę było jej ciasno. Tak czy owak zobaczysz w praniu. Wygląda fajnie. I życzę żeby Ci się dobrze sprawował :)
Goga66
2007-03-06
16:00:47
Email
Noemi - my zrobiliśmy błąd, bo daliśmy namówić sie na dużą wanienkę. Ciężko było ją wnosić do pokoju (korka nie miała) a jak mała była siedząca to i tak przeszliśmy na dużą wannę. Więc nie kupujcie zbyt dużych wanienek. Kąpaliśmy ją na takim małym stoliku przykrytym ceratą) na półce pod spodem trzymaliśmy pieluchy i ręczniki podręczne. Natomiast Zu w ogóle nie znosiła kąpieli więc szybko kupiliśmy takie specjalne wiaderko przeciwkolkowe do mycia jej (drogie jak diabli jak na coś co przypomina wiaderko do śmieci). W takim czymś dziecko siedzi w pozycji prenatalnej :) I takie kąpiele tolerowała, było jej cieplej i chyba bezpieczniej się czuła. Nam było wygodniej. Ale do czegoś takiego pepuszek musi być już wygojony.
Goga66
2007-03-06
16:02:11
Email
Co do korka to nie mam zdania, bo właściwie czemu ma służyć? Chyba, że ktoś ma stelaż na wannę i na wannie kąpie dziecko więc nie przenosi wanienki.
mkkrycha27
2007-03-06
16:02:28
Email
Goga66, ja mieszkam w Irlandii, tu zimy nie ma, to moze i z tymi mniejszymi kolkami nie bedzie tak ciezko, oby. Moj wazy ok 14kg, nie jest za ciezki. My mieszkamy w domku, to nie bede musial go wnosic po schodach. Twoje rady odnosnie uzywania tej miekkiej gondoli na pewno mi sie przydadza, dzieki.
Goga66
2007-03-06
16:04:22
Email
W Irlandii i chodniki są lepsze niż w Polsce :)
Goga66
2007-03-06
16:05:36
Email
Poza tym to nie są b. malutkie kółka więc myślę, że będzie OK :)
mkkrycha27
2007-03-06
16:09:36
Email
Przed kupnem tego wozka, czytalam duzo opinii o nim, byly same pozytywne, wiec mam nadzieje, ze dokonalam dobrego wyboru, no ale zobaczymy.
Monik
2007-03-06
17:10:59
Email
Dziewczyny ja właśnie wróciłam z wizyty u Ginekologa. Było strasznie dużo kobiet i musiałam długooo czekać... Zrobił mi dziś cytologię,jutro idę na badanie krzywej cukrowej, badano tętno maluszka, mierzono ciśnienie i... zważono mnie-na tej cholernej wadze wyszło mi już 19 kg na plus!!! Masakra:(( W domu, na mojej wadze jeszcze wczoraj było 15kg na plus... Czyli już wiem,że będę miała grubo ponad 20. Jak u Was w wagą? Przypomnijcie majówki na kidy macie terminy. Pozdrawiam
mkkrycha27
2007-03-06
17:16:36
Email
Jesli chodzi o wage to wg mojej domowej wagi mam 13kg na plusie, a termin mam na 22 maja
mkkrycha27
2007-03-06
17:38:57
Email
Tata mojego meza jest z 18 maja, moze dzidzia zrobi dziadkowi prezent i urodzi sie w ten sam dzien, fajnie by bylo ;)
monia_ireland
2007-03-06
18:00:50
Email
Mkkrycha!!!ja jak tu jestem 3 lata tak tstowalam ciuszki na coreczkach brata:) tony ubranek im tu kupilam przez ten czas a kupowalam w roznych sklepach. Polecam najtanszy Pennys!! firma ktorej ciuszki sie mieszcza w pennysie jest bardzo chodliwa firma na swiecie i w polsce ciezko z niej dostac ciuszki a jak juz sa to kosztuja konkretnie. Kupowalam tez w NEXT-tyle ze tam juz drozej i w Dunnys Store-ceny nie najgorsze a jakos calkiem calkiem. jakby nie bylo w Pennysie najtaniej i naprawde bratowa mowi ze jakos rewelacja bo pierze i pierze i obydwie cory jedna po drugiej schoda ciuszki a one nadal zdatne do uzytku i malo zniszczone:) ale tam maja malo rzeczy dla niemowlaczkow!! Zreszta chyba nie ma sensu Bog wie czego niemowlaczkowi kupowac bo z dnia na dzizen powyrasta. Takze ja kupuje w Pennys-e najczesciej ale zdarza mi sie i w Dunnys store-nie raz ciekawe promocje:)
mkkrycha27
2007-03-06
18:09:04
Email
Monik_I, ja tez sie przekonalam do ubran z Pennys-a, sama wiekszosc moich ubran tam kupuje, jakosc dobra, a ceny rewelacyjne. Musze sie wybrac tam na zakupy dla dzidzi, moze nawet w ten weekend. Dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam
monia_ireland
2007-03-06
18:10:54
Email
Monik a pewna jestes ze ta waga dobrze wzy?? mi lekarz szczerze i otwarcie powiedzial jak bylam w PL zebym sie w domu zwazyla i mu zadzwonila bo te szpitalne wagi sa do d...:) stare sprzeciory:) takze nie lam sie:) mi na szpitalnej pewnie by z 30 wyszlo hehehe niby 14 kg mam-a waze sie i w domu i u lekarza ttaj i w szpitalu tu wiec moja dziala dobrze:) a ty nie rosniesz szybciej jak ja wiec to niemozliwe zebys az 19 miala
monia_ireland
2007-03-06
18:12:49
Email
masz racje:)ja tez tam kupuje wiekszosc rzeczy:) zreszta maja niezle promocje bo sztruksiki z kieszeniami takie modniaste na maluszka kupilam za 1 euro:) a jakosc napraawde sprawdzona. Tez sie tam musze wybrac na weekendzie:)
mkkrycha27
2007-03-06
18:18:57
Email
Ja dzis dostalam od kolezanki z pracy ubrania ciazowe, mam kilka swoich koszul, wiec mysle, ze starczy mi do konca ciazy. Monik_I ja kupowalam koszule cizowe w Benetonie, tam byla super przecena, 10e za sztuke, kolory i fasony fajne, jak potrzebujesz takich ubran, to zobacz w Dublinie, moze jeszcze ta promocja trwa.
monia_ireland
2007-03-06
18:22:57
Email
mi w sumie wystarcza do konca te ciuchy co mam:) MAM NADZIEJE:)jak bylam w Polsce to kupilam troche rzeczy w sumie bluzki to nawet powiem Ci ze w Pennys-e wlasnie kupilam o rozmiar wiekszez i chode nich do dzis. Dobrze ze idzie do wiosny i jezdze autem do pracy bo kurtki juz wszystkia ciasne:)i to bylby problem:)
mkkrycha27
2007-03-06
18:31:04
Email
Ja tez juz nie zapinam sie w kurtke zimowa. Do pracy jezdzimy z mezem autem, wiec tylko polar zakladam. Tez chcialm sobie kupic jakies ubrania w Pennys-ie ale, problem w tym ze w ramionach 8-10 jest nadal na mnie dobre, ale zaciasne w okolicy brzucha, a wiekszy rozmiar spada mi z ramion. Mam tylko polarowe dresy z tego sklepu, ktore nawet z wiekszym brzuchem sa super wygodne. Spadamy do domu. Pozdrawiam
ciekawa
2007-03-06
18:40:05
Email
Ola la tylko was zostawic na chwile już nie mozna sie połapać. noemi mój maż robi śliczne kuchnie, szfy, meble pokojowe ale z płyty. Robienie takich z deseczek drewnianych to bardziej cisielstwo i wogóle zupełnie inny sprzęt. Mąż by zrobił ale teraz ma tyle roboty ze wstaje o 3 w nocy i waca po 22:( Nie miała bym serca go prosic. Pozatym takie łuzeczko z produkcji seryjnej to mały wydatek a czas jaki musiał by poświecić i pożyczac maszyny i kupowac kolki drewna to ogromna ilosc czasu i pieniedzy. inna sparwa gdyby nie miał co robic:) Poza tym ja mam w domu meble z płyty i jakie to by nie było łózeczko to i tak pasowac nie bedzie:) Mkkrycha ja tez ostatnio oglądałm ten wózek i facet proponował mi aby nie kupowac własnie gondoli tylko korzystac z tej torby. Moze to i dobry pomyłs jeszcze to przemysle-każda z nas ma inne potrzeby i inny wózek potrzebuje. ja musze miec taki dla mnie bo nie mam swojego auta a maz nas wozic nie bedzie. Musi byc lekki i zwrotny. No niedługo napadne na sasiadów niech ze swoimi gratami z wózkowni wynosza bo ja napewno nie bede nosic wózka na 4 pietro co to to nie.
Joanna26
2007-03-06
18:49:54
Email
Noemi,nasze lozeczko smierdzialo poltora miesiaca.Faktem jest,ze pokoj niewielki i w dodatku kupilismy tez szafe dla dzidzi i ona tez sie wietrzyla,ale i samo lozeczko mialo zapach intensywny.Dwa tygodnie wydaja mi sie za malo (moze jestem przewrazliwiona na tym punkcie;),koniec marca bedzie ok:)
monia_ireland
2007-03-06
19:51:37
Email
Joanna ile Wam zostalo do konca dni???:)
Monik
2007-03-06
19:57:20
Email
Monia_i kupię sobie nową wagę i sprawdzę, bo to rzeczywiście nie pasuje. A ta waga od położnej do jeszcze przedwojenna:))Trochę mnie to przeraża i szczerze nie widzę tego po siebie, ani mój mąż...
monia_ireland
2007-03-06
20:00:28
Email
kup kup albo ta co masz sprawdz z nowa w sklepie albo u kogos bo mi tez sie to malo realne wydaje-napewno tamta waga jakas nie taka:)
ciekawa
2007-03-06
20:03:11
Email
Ważyć i mierzyc powinno sie jedna waga i jednym cebntymetrem bo zawsze sa róznieca ale az tak???? hm.. Ja na swojej mam ok kilograma mniej jak z wagi w gabinecie.
Joanna26
2007-03-06
20:30:11
Email
Monia,termin mamy na 28 marca,ale lekarz ostatnio powiedzial po usg,ze dzidzia jest juz gotowa i moge sie jej spodziewac lada chwila,do polowy miesiaca powinna juz byc!:):):)W ogole mial taka mine,jakbym miala urodzic w tym tygodniu:)Ale az tak bardzo sie na to nie nastawiam.
Joanna26
2007-03-06
20:34:52
Email
Moja znajoma przesiedziala miesiac na walizce,w ciaglym pogotowiu,bo jej tez lekarz wrozyl,ze to juz tuz tuz.A dziecko sie ostatecznie urodzilo kilka dni PO terminie.Roznie bywa:)Ale ciesze sie bardzo,ze dzidka jest juz gotowa, a jak chce,to niech jeszcze posiedzi:)
monia_ireland
2007-03-06
21:15:39
Email
no to niezle Joasia!!!:)az mi ciary przeszly:)ja to pewnie o takiej porze w oczekiwaniu bede cala strzepkiem nerwow:) czyli-jak sie nie pojawisz ktoregos dnia na forum znaczy ze niunia juz na swiat wychodzi:) Masz nerwy jakies czy spokoj raczej???
noemi
2007-03-06
21:22:12
Email
cod o wagi to ważę już trochę. wg wagi u lekarza przytyłam 20 kg, ale była zmiana wagi, ta, na której się ważyłam na początku zaniżała jakieś 3, 4 kg podobno. więc może nie ma tragedii. choć 20 na pewno przekroczę, a też nie widać jakoś tego na mnie. chociaż nie wiem czy moje dzinsy z września przecisnęłybym przez uda:))) a termin mam na 14 maja. Joanno, jakie to musi być cudne uczucie wiedzieć, że w każdej chwili może się zacząć....:) chyba bym nie mogła spać z podekscytowania:)) a łóżeczko w końcu marca wstawimy. aaaaaaaa, nie pochwaliłam się wynikami:))jakoś z głowy mi wczoraj wyleciało. a więc pierwszy raz w ciąży moja hemoglobina wynosi 12!!!:))) jednak witaminki, żelaza etc zaczęły działać:))) co do wanienki, małą wybierzemy, faktycznie, żeby nie była za ciężka. i raczej dokupimy stelaż, bo jakoś nie mamy na czym jej postawić. Goga, co do wiaderka to chyba też takie bym chciała. coś sobie muszę o tym poczytać. Ciekawa, masz rację z mebelkami. szkoda męczyć tatusia, przydadzą mu się siły na później:))) zdrowiejesz coś???:)
ciekawa
2007-03-06
21:32:42
Email
Co tak tu cicho no wiecie co wygadacie sie w dzien a potem was nie ma;( siedze i czekam na meza pewnie bedzie koło 23:(zryczeć sie idzie. Troszke zdrowieje ale wyjatkowo powoli-mecze sie strasznie:( i to do tego sama. Ja tez planuje mała wnienke i napewno bez stelaza bo kompac bede w mojej malusiej łazience-postwie na ziemi czy parlce. dla dzieka cieplej-a poza tym nie ma co sie bawic w długie kompiele. Jak juz bedzie siedziało-mamy głeboki brodzik-to bedzie mógł sie pochlapac z zabawkami;)
Goga66
2007-03-06
22:46:53
Email
Noemi, to wiaderko fachowo nazywa się Tomytube
Joanna26
2007-03-07
08:12:06
Email
U nas na razie wzgledny spokoj.Raczej zaciekawienie niz nerwy - jak to bedzie,od czego sie zacznie,czy odejda mi wody,czy najpierw beda skurcze (i czy rozpoznam,ze to juz;), no i gdzie to sie stanie.I gdzie w tym momencie bedzie tata Malutkiej,bo mozliwe, ze w pracy i bedzie musial dojechac,godzine drogi.Wiecie,ze nasze Sloneczko dalej nie ma imienia?Poczekamy na narodziny.Ze to bedzie w tym tygodniu,to nie wierze,jeszcze sie mam zamiar wybrac do dermatologa,dzis kolejna wizyta u dentysty,w weekend urodzinowa impreza,ale ze jestem z natury niecierpliwa,to mam nadzieje,ze do 28 dzidka czekac nie bedzie,bo wtedy to juz sie bede denerwowac na pewno!:)
Joanna26
2007-03-07
08:13:26
Email
Goga,jakos nie umiem nigdzie znalezc informacji na temat tych wiaderek do kapania.Jak w googla wpisalam Tomytube to jedyny rekord jaki wyskoczyl,to Twoj wpis z happymum:)Gdzie je kupiliscie?W normalnym sklepie czy przez internet?
Goga66
2007-03-07
08:33:00
Email
kupiliśmy w sklepei dla niemowląt w galerii Ursynów. Też nigdzie poza tym nie widziałąm
noemi
2007-03-07
08:36:33
Email
jaki piękny dzisiaj dzień:)) ja też nie znalazłam przez wyszukiwarkę tego wiaderka, niestety. Joasiu, może się wszystko zacznie na imprezie?:) a ja mam dziś usg i w końcu się dowiem jak wielka jest moja córeczka:) MOnik, może przestanę myśleć o tych 4 kg;)
noemi
2007-03-07
08:38:03
Email
czyli mam szczęście:) trezba będzie odwiedzić galerię. dzięki wielkie
Goga66
2007-03-07
08:38:47
Email
dziewczyny - macie chwile czasu na kąpanie w takim wiaderku. Przespaceruję się któregoś dnia do Galerii i dowiem się, czy i gdzie je można dostać. Spytam też o producenta, bo to wynalazek zachodni
noemi
2007-03-07
08:40:10
Email
Goga, a nie bałaś się kąpaś dzidziusia w wiaderku? chyba technika całkowicie inna niż w wanience
ciekawa
2007-03-07
09:00:21
Email
Ale sloneczko;):) Miłego dnia dziewczyny:):)
Goga66
2007-03-07
09:10:05
Email
Jest bezpieczniej, bo nie musisz podtrzymywać dziecka. samo siedzi i się nie utopi. Natomiast trudniej się dostać do różnych części dziecka przy myciu. Ale kiedy kąpałam w niej w niedogrzanym domku na działace, to dziecko w ogóle nie marzło. Poza tym Zuza należy do tej części (nielicznej) niemowląt, która nie lubiła kąpieli a w wiaderku chętnie przebywała. Co nie przeszkadzało jej pływać od 5 miesiąca w basenie wraz z nurkowaniem na zajęciach dla niemowlaczków
Joanna26
2007-03-07
09:17:21
Email
Dziewczyny,a rozciagacie miesnie krocza w tzw.pozycji krawca?Czytalam relacje dziewczyn,ktore twierdzily,ze np.w ciazy czytaly ksiazki i ogladaly tv w tej pozycji i z porodu wyszly bez szwanku,bez pekniecia i bez naciecia.Tez tak chcialam,ale na checiach sie skonczylo-za bardzo sobie cenie wygode przy czytaniu i za czesto o tym zapominalam:(
Joanna26
2007-03-07
09:22:49
Email
Znalazlam strone,na ktorej mozna kupic wiaderko. www.mamadama.pl Nazywa się Wiaderko Tummy dla dzieci
ciekawa
2007-03-07
09:25:35
Email
Ja to z racjii dysplazjii robie takie ćwiczenia i jestem dosc dobrze rozciagnieta. Ale powiedz jaka to pozja "krawca" bo pierwszy raz słysze. Myśle ze najwazniejsze ćwiczyć mieśnie kegla.
Joanna26
2007-03-07
09:29:30
Email
Cos jak siad po turecku,tyle ze stopy przylegaja do siebie, trzeba je przyciagnac jak najblizej kroku,a kolana starac sie opuscic jak najblizej podloza.Marna jestem w opisywaniu cwiczen,ale chyba wiadomo mniej wiecej o co chodzi?;)
ciekawa
2007-03-07
09:31:46
Email
A to juz wiem robimy to na treningach stajemy sobie na kolanach bardzo delikatnie-mnie sie nogi kalda na podłodze i za bardzo to nie ma co rozciagac;) Ale dawno tego nie robiłam wiec bede musiał sparwdzić czy aby nadal tak jest:) U nas to sie nazywa motylek;) Jak ci cięzko spróbuj sobie powachlowac najpierw nogami w tej pozycji-nigdy nie rób tego bez rozgrzania sciegien bo bedzie źle!!!! A to cholernie boli.
Joanna26
2007-03-07
09:34:27
Email
Ale fajnie wyglada bejbik w takim wiaderku do kapania:)My na poczatek wyprobujemy wanienke,zreszta w szkole (ha ha, znowu szkola:) polozna pokazywala nam,jak najpierw myc niemowlaczka na sucho,a tylko plukac w wanience i od tego pewnie zaczniemy.Ale jakby co,to dobrze o tym wiaderku wiedziec.I dobrze,ze jest dostepne,100zl to zaden wydatek przy tych wszystkich,ktore i tak sie juz ponioslo i jeszcze poniesie.
Joanna26
2007-03-07
09:38:08
Email
No to pieknie,ze Ci sie klada,tak wlasnie powinno byc przed porodem - do tego sie dazy.Nie powinnas wiec miec wiekszego problemu w razie porodu naturalnego.No chyba,ze dzidzia wyjdzie z raczka (lub jeszcze lepiej-z dwiema) przy glowce.Tak sie ponoc zdarza i ponoc czesto jest tak,ze w takiej sytuacji to i naciecie moze nie pomoc i tak sie peka.Ale skoro jestes taka rozciagnieta,to tylko zazdroscic!:)
ciekawa
2007-03-07
09:46:27
Email
No no nie strasz:) Jakoś technicznie nie moge sobie wyobtazic zwiazku z porodem. Bo to tylko sciegna a czy skóra sie wtedy bardziej rozciaga-hmm sama nie wiem. Popytam jak sama póje do szkoły rodzenia to juz niedługo:) mam nadzieje ze bede tak zadowolona jak Ty:)
Goga66
2007-03-07
09:46:41
Email
czyli żle nazwę zapamiętałam - tummy tub jest prawidłowa :) Nie sprawdziłam go niestety na okoliczność kolek, bo Zu nie miała ich jak większość kolkowych maluchów wieczorem - w godzinach kąpieli ale od 3-4 w nocy do 13-14 w dzień. Były lżejsze ale za to długaśne. Ale na logikę - przy kolkach powinno pomóc - ciepła woda plus odpowiednia pozycja dziecka
Joanna26
2007-03-07
09:53:34
Email
Tak sie zastanawiam nad tym wiaderkiem,a moze by od razu je kupic?Spodobalo mi sie.Ergonomiczne,bezpieczne.Wanienki jeszcze nie kupilismy,moze i dobrze.Zapytam tatusia,co o tym sadzi.A Wam jak sie podoba?
Goga66
2007-03-07
10:01:49
Email
Joanno, tylko pamiętaj, że nie można moczyć pępuszka przed wygojeniem. Więc na początku będziecie i tak musieli jakoś inaczej myć - ok. 2 tygodnie, bo średnio odpada po 10-12 dniach
Joanna26
2007-03-07
10:10:42
Email
To moze rzeczywiscie nie ma co kombinowac od poczatku,tylko kupic normalna mala wanienke.A potem sie zobaczy.Ale tak czy inaczej-wiaderko bardzo mi przypadlo do gustu.
ciekawa
2007-03-07
10:15:35
Email
Asiu miałam nic nie pisac ale w sumie chyba to ważne-nie wiem czym Cie rozdrażniłam ale przepraszam jesli tak sie stało. Nie pisz do mnie tylko takich rzeczy ze dziecko wychodzi z raczką albo dwiema i ze sie to czesto zarza bo bo sama wiesz ze jest inaczej-ja sie porodu nie boje i robie wszytstko rzeby rodzic naturalnie. ale jest tu kilka dziewczyn które maja powaze obawy i boja sie-jak przeczytaja teraz cos takiego to dopiero moga wziac to na serio z rozpiedu i zaczac zamartwiac sie jeszcze bardziej. Jesli jestes na mnie zła za cos poprostu to napisz to tylko forum moze źle mnie zrozumiałas-wystarczy odrobina dobrej woli.
noemi
2007-03-07
10:23:01
Email
faktycznie świetne to wiaderko. też kupimy, szczególnie, że zaraz lato i przy wyjazdach z dzidzią się przyda. taka kapiel w wiaderku to musi byc niezła zabawa:)) na początek wanienkę. co do krawca to przyznam, ze ostatnio w szkole rodzenia tak siedziałam:) nie wiem gdzie się podziała moja dyscyplina:) ale cwiczę mięśnie kegla. raczej codziennie.zawsze coś.
noemi
2007-03-07
10:24:48
Email
dziewczyny, co do rączki i głóki to muszę się przyznać, że ja się tak urodziłam:)
Goga66
2007-03-07
10:26:42
Email
Tu macie więcej fotek wiaderka :))
http://www.domovital.com/_pol/tummytub.html
Joanna26
2007-03-07
10:37:40
Email
No cos Ty,Ciekawa!Najwyrazniej zle mnie zrozumialas - ja napisalam, ze zdarza sie, ze dzidzia sie tak rodzi (wclae nie pisalam,ze czesto - przeciez to oczywiste,ze zwykle nie) i wtedy czesto jest tak, ze sie peka.Jestem ostatnia osoba,ktora chcialaby kogokolwiek straszyc.Nic do Ciebie nie mam, nie wiem,skad ten wniosek?
Joanna26
2007-03-07
10:39:03
Email
Podobno to sie nazywa urodzic sie na generala:)Jezu,skad zalozenie,ze akurat nasze dzieci sie tak maja rodzic?;)Spokojnie.
noemi
2007-03-07
10:42:56
Email
urodziłam się zatem 'na geerała':)) choć ja sobie wymyśliłam, że na supermana :)))))))))
Joanna26
2007-03-07
10:46:31
Email
:)Noemi,super kobietko,dziekuje za dawke dobrego humoru.Ciekawa,jejku,przykro mi,ze tak zle zrozumialas moj wpis.Juz nie mieszam,Noemi,napisz zaraz po usg,jak bylo:)
noemi
2007-03-07
10:52:13
Email
ale niestety mam dopiero na 20. zanim wrócimy pewnie będzie po 21, bo to na końcu miasta. postaram się nie paść i zajrzeć:) Joanno, chyba wszystkie kobiety w ciąży łątwo się denerwują:) hormony:)) no ale słonko świeci. tylko wózka brak i dzieciaczków:) wtedy na specer można by było:)
Joanna26
2007-03-07
10:57:46
Email
Jak bys miala pasc,to poczekamy do jutra:)U nas tez piekne slonce,ale juz sil na dluzsze przechadzki nie za wiele:(Kolejna wizyta u dentysty mnie ratuje,zawsze to jakis pretekst do wyjscia z domu.
mkkrycha27
2007-03-07
11:00:25
Email
Hej dziewczyny! Ja wlasnie rozmawialam z kolezanka o porodzie. Wyobrazcie sobie ze porod u niej trwal tylko 3 godziny, jak ja jej zazdroszcze. Mowila mi, ze od rana w dzien porodu miala lekkie bole tak jak przy okresie, jeszcze wieczorem poszli do sklepu na zakupy, tam odeszly jej wody, dobrze, ze mial podpaske (radzila mi, zeby pod koniec ciazy stosowac podpaski) i po dotarciu do szpitala po 3 godzinach juz miala synka w objeciach. Super, co
Joanna26
2007-03-07
11:04:27
Email
No,to sie zdarza.Ostatnio moja kolezanka rodzila tylko 2 godziny,a moja kuzynka twierdzi,ze rodzila 1,5 godziny.I u obu to bylo pierwsze dziecko.
mkkrycha27
2007-03-07
11:07:54
Email
Monik_I, jakis czas temu pisalas, ze twoje znajome rodzily w Irl. Moglabys sie zapytac jak tu jest z lewatywa i nacinaniem krocza, bo nie mam info na ten temat, prosze. Ja moge sie zapytac w pracy Irlandki, ale jesli sie tu tego nie stosuje, to ona moze pomyslec, ze ja jakas dziwna jestem, sama wiesz jak roznimy sie od nich w wielu sprawach. Z gory serdeczne dzieki. Wszystkie informacje o porodzie w Irl beda dla mnie cenne. Pozdrawiam
Joanna26
2007-03-07
11:11:47
Email
Ale wiecie co,wydaje mi sie,ze niezaleznie,ile by to trwalo,to w trakcie trzeba myslec,ze bol wkrotce minie i juz za chwile bedzie sie mialo dziecko w ramionach,a wtedy to chyba wszystko przestaje byc wazne.Poza tym moja druga doswiadczona kuzyka powiedziala mi cos,co bardzo mnie pocieszylo (a rodzila jako bardzo mloda dziewczyna), a mianowicie,ze bol podczas skurczu jest jak najbardziej do zniesienia,bo ma sie swiadomosc,ze za chwile minie.Nie jest to bol uproczywy,pulsujacy,tylko taki, ktory lapie, a za chwile znika.Z kolei lekarz w szpitalu mowil nam,ze bardzo wazna jest umiejetnosc relaksowania sie pomiedzy skurczami - wtedy bol sie nie nawarstwia i jak najbardziej mozna go przezyc.Bedzie trwalo tyle, ile musi,ale ja tam wierze,ze bedzie dobrze!:)He he, ciekawa jestem,co Wam napisze,jak wroce do domu po porodzie:)Ale taka teoria mi sie podoba i juz:)
noemi
2007-03-07
11:15:33
Email
:) ja jakoś nie boję się porodu. tak sobie myślę że to jest przecież tak naturalne jak i poczęcie dzieciaczka. to koniec pewnego pięknego etapu i początek drugiego, zycia juz z Maluszkiem. i to co czuję to ogrooooooooooomne wprost podekscytowanie:) Joanno, a czy na usg widać było u Twojej córeczki włoski? ja jestem ciekawa czy moja urodzi się z włoskami:)
Joanna26
2007-03-07
11:20:26
Email
Tez jestem tego ciekawa,szczegolnie przez te nieszczesna zgage!;)Usg bylo tak ekspresowe,ze ja nie widzialam nic.Lubie tego lekarza,bo widac,ze robi badanie naprawde profesjonalnie,ale przy okazji - jak dla mnie - zbyt sprawnie i za szybko.Myk myk i juz,po zabawie.W sumie to nawet nie wiem,czy na takim zwyklym usg mozna zobaczyc,czy dzidzia ma wloski,czy nie,sama sie nad tym kiedys zastanawialam.A trojwymiarowego nie robilismy.
Strona 50 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum