szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - 0 czy 1 - co ze szkołą?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 23 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, następna
Napisano: Treść:
Goga66
2011-04-10
Email
Mamusie 6 i 7-latków. Ciekawa jestem jaką decyzję w tym czy zeszłym roku podjęłyście - zerówka czy 1 klasa od razu i dlaczego? Ja Zu od razu do 1 klasy. Ma już sporą wiedzę i zainteresowania na wyrost, zaczyna czytać i trochę liczy, pisze koślawo ale pisze - radzi sobie z ubieraniem i sznurowaniem butów. Poprawnie mówi chociaż r ma trochę miękkie czyli takiego rrrrrrrrr dźwięcznego nie wypowie. Za to wymyśla piosenki, opowiadania i wierszyki, mówi, ze nudzą już ją zabawy w przedszkolu. Problem jest taki, ze jest straszliwą indywidualistką, zawsze ma swoje zdanie na każdy temat i potrafi z uporem maniackim przy nim trwać. może mieć ciężko.... :( Jest też przesadnie ambitna...
Goga66
2013-05-14
15:08:08
Email
Oby nie lało. Bo jak patrzę na długoterminowe to okolice Warszawy w deszczu i to tylko w sobotę - dzien wcześniej i dzien później jest ok. Ale moze coś się przesunie jeszcze. W sensie technicznym tez komunią się nie przejmuję, tez jakiś obiad nieco bardziej wystawny ale bez fajerwerków. Kilka przystawek, jedno ciepłe danie i deser. Gości na szczęście tylko 7 - z nami 10 osób. Jak słyszę o tych 40-50 gościach włosy mi dęba stają. Nic dziwnego, że w knajpach. Takie małe wesele w domu zrobić niełatwo i wcale nietanio. Z drugiej strony jak ci wszyscy goscie się zwala do kosciola nieduzego w koncu to ścisk będzie. Mam nadzieję, że ponad połowa będzie łazić po dziedzińcu, bo większość i tak ma w nosie przebieg ceremonii. Muszę te wszystkie babcie zawieźć wcześniej, bo stać przeciez nie mogą te 1,5 h co najmniej. U nas rodzice siedzą na próbach, bo jak już się zawiezie dziecko, to potem wracać drugi raz nikomu się nie chce. Poza tym część jest praktycznie zaangażowana w to przedstawienie, a część cierpi z jakiegos powodu jak dziecko nierówno w rzędzie stanie. Czasem mam ochotę potrząsnąć towarzychem. Inna sprawa, że spora część jest normalna
Kamila
2013-05-15
07:55:36
Email
Gosia, u nas też 10 osób, z czego nie wiem czy brat męża będzie, ma się określić, powód? Brak pieniędzy. Nie komentuję, raz mu tłumaczyłam, nie zrozumiał, więcej nie będę. Te duże komunie rodzinne wydaje mi się, że wynikają z tradycji wiesz. Znajomi w zeszłą sobotę mieli komunię a tam 40 osób. U nich w rodzinie zaprasza się prawie wszystkich. Kuzynów, dalszą rodzinę. U nas tylko najbliższą. Chrzestni, dziadkowie, rodzeństwo. Jak koleżanka napisała mi swoje menu to mi włosy stanęły dęba! Rosół, flaki, schabowe, kurczak, kotlety mielone, gołąbki, galareta, ryba, mięso duszone z warzywami, wędliny, ciasta, lody, sałatki :D Ostro! Dodam, że robiła wszystko sama :D lecę sadzić cukinię, dynię, ogórasy :D piękna pogoda u nas!
Goga66
2013-05-15
09:25:49
Email
Z tymi pieniędzmi to jakis kanał. Już tę tradycję tak nakręcono w stronę pieniędzy, że i normalni ludzie zaczynają ulegac, a ci którzy nie mają boją się przyjść. W koncu największym prezentem jest samo uczestnictwo osoby w święcie. To bliskość i gromadzenie się rodziny powinna być celem róznych świąt. Ja prosiłam, żeby żadnych prezentów ponad 200 zł. Sama jej kupilam zegarek za 40 - z kotami - czyli to co Zuzia lubi - koty albo psy. Chrzestni kupili w końcu chyba ok. 300 zł - mp4 i aparat fotograficzny, bo Zuza ciągle chce zdjęcia robić. Dostanie też stołeczek do pianina od moich wujków, którzy jej kiedys takie pianinko elektryczne kupili. I to chyba wszystkie główne prezenty. Dostanie też porządną Biblię dla dzieci, może od mojej mamy jakiś drobiazg, od teściowej troszkę pieniążków. Kupiłam jej jeszcze takie tycie kolczyki z cyrkoniami za 22 zł żeby włożyła na samą komunię ale pokażę już w dniu komunijnym. Co do gości - mam podobne założenia do Twoich, zwłaszcza, że ot nie wesele. W czasie chrztu też byli tylko chrzestni, rodzeństwo i babcie. A ja słyszę też u ludzi o zaproszonych sąsiadach i znajomych dodatkowo... Co kto lubi. Byle meritum się w tym wszystkim nie zagubiło
Goga66
2013-05-19
18:36:59
Email
Pokomunijne zdjęcia Zuzi zamieściłam w dziale z fotami :) Będę dodawać do albumu następne z czasem, bo na razie kilka plenerowych, robionych trochę dla zabawy przez brata fotografa :D
Kamila
2013-05-22
10:39:28
Email
A nasze zdjęcia tutaj: http://www.ja-kama-mama.blogspot.com/2013/05/pierwsza-komunia-swieta-kingi.html Goga, Zu ślicznie wyglądała!
Goga66
2013-05-22
14:39:27
Email
Kinia nadal taki blond-aniołek :)! Nic nie ciemnieje! W albie jeszcze bardziej anielska, chociaz uśmiech łobuziary;). Chyba najjasniejsze włoski z całej grupy? A w sukieneczce pokomunijnej ślicznie i romantycznie wygląda. Zuza miała żółtą na ramiączkach z kwiatkami przyczepionymi podobnie jak w komunijnej (czysty przypadek) ale nikt chyba jej foty nie zrobił wtedy :( Fajnie, że pogoda dziewczynkom dopisała :D Teraz tylko przetrwać do końca białego tygodnia... Już prałam przód sukienki, bo przy tych chlapach ostatnich o samochód się pobrudziła. Dobrze, że materiał niewydziwiony i pod kranem ten przód mydłem mogłam wymyć
Goga66
2013-05-22
14:59:37
Email
A Twoja sukienka to naprawdę... Super! I sukienka i Ty w niej!
Kamila
2013-05-22
17:06:42
Email
Ojej, Gosiu, dzięki za komplementy! Jak mi się miło zrobiło.. :) Kinia łobuziara powiadasz? haha Konrada nie widziałaś ;) Kinia była mega szczęśliwa, bardzo przeżywała, fakt samej Komunii, ale też to, że rodzina się spotkała. Mój brat, jej chrzestny od 1,5 roku mieszka w Niemczech, rzadko przyjeżdża, dzieci bardzo tęsknią za nim, czekała na Niego z utęsknieniem... są bardzo zżyci. Prababcia też przybyła, były obawy, że jej się nie uda, źle się czuje ostatnio, cukrzyca, bolą ją bardzo nogi, ale dała radę! U nas biały tydzień to jakaś masakra! Msze po 1,5 godziny!!! Odlot! Młoda jest wymęczona.. szkołę kończy o 15,20, potem idziemy do męża do pracy, bo wracać do domu nam się nie opłaca, odrabia lekcje, potem msza na 17.30 i do domu... kolacja i zaraz 21! A jeszcze na dwór chce iść, z psem pobiegać, na rower... dziś jej nie puściłam, bo o 16.30 ma angielski, godzinę a potem byłaby msza... a niech odpocznie. A powiedz jak u Was atmosfera na Komunii, udało się wszystko? Zuzia zadowolona?
Goga66
2013-05-22
20:41:36
Email
Zuzia stwierdziła, że to był najlepszy dzień w jej życiu. Miała swoich ukochanych chrzestnych przede wszystkim. A msze tutaj na szczęście 40 minut. Ostatnio jednak proboszcz im jeszcze dokłada nabożeństwo majowe. Na szczęście w pierwszy dzien po Komunii odprawiał ukochany ksiądz Marcin od dzieci, a dziś ksiądz z sąsiedniej parafii, niezwykle ciepły i uduchowiony wciągnął ich w zwierzenia nt. rodziców. Sam pięknie o swojej mamie mówił, którą wziął ze sobą zresztą. Każda Msza jest w innej intencji - wczoraj składali się na dzieci z misji afrykańskich - dzis była za rodziców i kwiatki dawali mamom w czasie mszy. Jutro za nauczycieli i ich wychowawczyni będzie.
Tak czy owak Zuzia już też jest zmęczona i wyraźnie ma dość, chociaż ten ksiądz dzisiaj trochę ich rozruszał. No i czekoladowe cukierki były dla wszystkich - dzieci i rodziców :)
Joanna26
2013-06-11
11:18:34
Email
Gratulujemy udanych Komunii:) Szczerze mówiąc, to trochę zazdroszczę, sama chciałabym już być po tej uroczystości:))
Mam pytanie do doświadczonych mam szkolniaków o plecaki - na coś szczególnie trzeba zwrócić uwagę? Czegoś unikać? Że lekki ma być, to wiem, a coś jeszcze?
Goga66
2013-06-11
12:11:25
Email
Lekki to już wiesz. Kilka przegródek żeby miał, bo inaczej jak do worka wszystko wpada i się miesza. Dobrze, żeby były boczne kieszenie lub jedna kieszeń wąska, siatkowa najlepiej, żeby buteleczkę z wodą włożyć. Dół dobrze jak jest wzmacniany jesli jest z niegrubego materiału - Zuzi plecak przetarł się na dole na szwach. Jak chodzicie wzdłuż ulicy, to elementy odblaskowe nie zaszkodzą - zwłaszcza zimą.
Też się cieszę, że komunia za nami. Fajnie było ale... Ufffff
Goga66
2013-06-11
20:11:40
Email
No i nie ma co ukrywać plecaki i tornistry są rzucane gdzie popadnie więc brudzą się - biały będzie wyglądał źle w krótkim czasie
Joanna26
2013-06-12
07:59:35
Email
Dzięki Goga:))
Joanna26
2013-06-12
08:02:11
Email
A gdzie kupuje się plecaki? Bo jakoś mi się dotąd nie rzuciły w oczy:))
Goga66
2013-06-12
08:39:18
Email
Dużo jest w hipermarketach, np. Auchant zwłaszcza w sierpniu. Bywają w sklepach papierniczo-zabawkarskich.
Kamila
2013-06-12
13:19:36
Email
Nasz plecak jest różowy z Pet Shopami ;) i tak jak piszesz Goga, jest brudny, masakra. Ale już go prała nie będę, zaraz koniec roku ;) a 1 lipca jedziemy na tygodniowy urlop do Ustki! Nie możemy się doczekać :) Wiecie, że dziewczynki w klasie Kingi noszą staniki? Odlot. Myślałam, że umrę ze śmiechu, gdy Młoda zaczęła mi się żalić, że te śmieją się z niej... Co te matki sobie wyobrażają? W sumie wychodzi na to, że nosi większość tych otyłych, więc to co zwisa im to tłuszcz.. być może się tego wstydzą... nie wiem! Ja tam swojej wytłumaczyłam, pokazałam swój biust, Ona pokazała swój, stwierdziła, że nie ma co nosić w staniku i na tym stanęło ;) a jak u Was Goga, też macie takie problemy? Pozdrawiam :)
Goga66
2013-06-12
17:00:47
Email
Ale się uśmiałam. Matki-wariatki :D U Zuzi na szczęście takiej mody nie ma, wszystkie są szczuplutkie lub normalne - w ogóle w czterech drugich klasach jest chyba tylko jedna grubaska. A u Zuzi jeszcze większość jest poniżej średniej w centylach - małe drobne i płaskie do bólu . Wychowawczyni nawet wisiorków nie pozwala nosić a kolczyki dyskretne. Zero malowania się- kiedyś użyłam kholu arabskiego (czarny ziołowy proszek do malowania oczu mający działanie lecznicze ) do wyleczenia jęczmienia u Zuzi, co dało dobry efekt. Następnego dnia prawie niewidoczny cień po tym został a miałam pytanie czy Zuzia to się maluje i musiałam się tłumaczyć. Nie wyobrażam sobie reakcji wychowawczyni, gdyby te staniki zobaczyła. Kompletna głupota. Niech na sport czy taniec te panny zapiszą a nie maskują biustonoszem nadmiar tłuszczu.
Zuzia pierwszy tydzień z przyjaciółką u babci przyjaciółki spędzi, potem w sierpniu z nami na działce w puszczy kozienickiej, Asię weźmiemy też na tydzień.
katka
2013-06-12
22:42:30
Email
w kwesti plecaków- dobrze, jak mozna go bez problemów wrzucić do pralki. Syna jest czarny, miękki i bez problemu moge go wyprać.U młodej miałam problem z plecakiem, bo jest bardzo drobna i najlepiej wyglądającym plecakiem na jej plecach był tak "kartonowy" z Herlitza, kupowany pod koniec wakacji, kiedy to juz nie było wyboru kolorów (w zasadzie był jedynym egzemplarzem) i jest jasnorózowy- zostaje tylko gąbeczka i cierpliwość. U nas musi być w miarę pojemny-trzy, czasem książki A4 plus drobniejsze rzeczy. Paradoks, kiedy na poczatku roku przeprowadzono u nas akcję ważenia plecaków i dzieci, oczywiście okazało się,że moja młoda ma za cięzki plecak. Sam plecak waży kilo, na reszte zostało jej 700 gram. Po cholerę zatem robią takie wielkie, ciężkie książki, w czym przoduje najmniej używana książka z religii , która na każdej lekcji musi być.
katka
2013-06-12
22:52:19
Email
Robią u was dzieciom prezenty na koniec roku? Mną zatrzesło. U syna przez dwa lata nie było szaleństw, w trzeciej klasie stweirdziliśmy,że na pożegnanie coś można im zrobić, zwłaszcza,że klasa troszkę się rozejdzie-dostaną lekture do klasy czwartej. U córki nie mogłam byc na zebraniu i po fakcie dowiedziałam się,że jest zbiórka po 15 złotych. Podekscytowana mama zbierała pieniążki, poinformowała mnie,że tylko jeden ojciec był tak głupi,że nie chciał prezentu dla swojej córki, a prezent będzie taki "wow"- paletki z promocji w markecie za 6 złotych. Do tego koniecznie jakaś zabawka i słodycze. Zatrząsło mną (chyba będę drugim głupim rodzicem), bo nie lubię prezentów kiepskiej jakości, bo nie lubie kolejnych zabawek i tony słodyczy, bo uważam ,że dzieci nie zawsze muszą coś dostawać. Mamusia poinstruowała mnie,że ponieważ wychowawczyni nie lubi dostawać prezentów (a musi?), to niech każde dziecko przyniesie jej kwiatka. Kwiatek to miły, choć krótkotrwały zwyczaj, ale czy trzeba do tego przymuszać, trzeba to rodzicom sugerować? Mam wrażenie,że niektórzy rodzice troche dziwnie odbierają zaangazowanie w zycie szkoły. A jak jest u was? Oczywiście 15 złotych dałam, choć teraz załuję. Nie chciałam ,by moje dziecko czuło sie inne, ale z drugiej strony pewnie bardziej by sie ucieszyła, gdzyby mogła ta pietnastkę przeznaczyc na wybrany przez siebie cel.
Goga66
2013-06-12
22:54:50
Email
Katko - tylko 3 książki??? U Zuzi w piątek jest NZ, religia i angielski - do każdego podręcznik i ćwiczenia - razem 6. Czasem dochodzi jeden bądź dwa z podręczników: czytam, piszę lub rachuję. Czasem jeszcze lektura no i zeszyty - ja wysiadam. U nas nie ma ważenia, jest noszenie - ja noszę plecak do szkoły i ze szkoły. I fakt plecak musi być obszerny w miarę, bo pomieścić to wszystko trzeba
katka
2013-06-12
22:57:56
Email
U nas najczęsciej dzieci zostawiają w szkole podrezcznik i ćwiczenia z edukacji, ale czasami to faktycznie więcej tego dziadostwa. Dlaczego te ksiązki nie moga być wielkości zeszytu?
Goga66
2013-06-12
23:02:54
Email
U nas dwa razy do roku zrzucamy się po 50 zł na cele klasowe. I za to są różne poczęstunki dla dzieci w ramach rozmaitych okazji np. balu karnawałowego, czy wigilii, andrzejek itp. niespodzianka na mikołajki i prezenty dla wychowawczyni, kwiaty od dzieci dla wychowawczyni na koniec roku, tj. bukiet od rodziców i po jednej róży każde dziecko, czy książka i bombonierka dla pani z okazji urodzin albo imienin (nie pamiętam). Prezenty na koniec rokudostają w postaci wybranej przez rodziców książki, żadnych słodyczy ani zabawek.
Kamila
2013-06-13
11:13:22
Email
Prezenty na koniec roku? U nas są nagrody. Jedne sponsoruje szkoła dla najlepszych uczni, my rodzice kupujemy zwykle książki dla pozostałych dzieci w klasie, które też ciężko pracowały przez cały rok, ale wiadomo, wybranych jest do głównej nagrody tylko kilkoro. Nie ma słodyczy... zabawek... nie. W tym roku chyba będzie słownik, nie wiem jeszcze. Również składamy się na tzw fundusz klasowy, po 10zł miesięcznie, potem z tych pieniędzy dopłacamy do wycieczek, prezentów na Dzień Kobiet itp, tak samo jak u Was Goga. Wracając do tematu staników, wiesz, że noszą przeważnie córki nauczycielek.....podobno dziewczynki wstydzą się na wf przebierać przy chłopcach.... przeraża mnie to. Poważnie. Plecaki i u nas ciężkie. W środę Kinia ma religię, angielski plus książki od matmy i polskiego. Ciężkie to wszystko. Za ciężkie. Nic się nie zmieni w tym temacie chyba nigdy. Szkoda, biedne te nasze dzieciaki...
Goga66
2013-06-13
11:47:37
Email
U nas postanowiono na razie nie wyróżniać najlepszych z obawy, że ci słabiej radzący sobie (często nie z lenistwa) mogą się czuć źle. W sumie lepiej byłoby nagradzać za postępy a nie za oceny.
Z książkami i ciężarem tornistrów nic się nie zmieni dopóki każde dziecko nie będzie mieć swojej szafki, a na te na ogół nie ma miejsca w szkołach. My wciąż jesteśmy 100 lat za murzynami w tej kwestii (nie obrażając czarnoskórych ;) ). A ta wstydliwość dziewczynek to paranoja - u Zuzi tego nie ma. Inna sprawa, ze skoro tak, to może należałoby rozdzielić miejsca przebierania się chłopców i dziewczynek. Może jak tam są grubaski to potem chłopcy dokuczaja i stąd ta wstydliwość? A stanik to raczej przyciąga do róznic i wraca uwagę chłopaków. Generalnie bzdura
noemi
2013-06-13
13:24:05
Email
hej, dziewczęta:) co do wstydu, moja córcia już zaczęła się wstydzić poniekąd. usłyszała w przedszkolu czym jest intymność i jak wpadam jej do łazienki, zasłania się i mówi: mamo, nie słyszałaś, że każdy ma prawo do intymności? szczęka mi opadła i temat pozamiatany. no w sumie rację ma:)
Goga66
2013-06-13
18:07:14
Email
Ja się przed Zuzią nie zasłaniam i ona przede mną też. Wie oczywiście, jakie są granice, ale w końcu torsy to dzieci mają identyczne - przecież rąk i nóg się nie wstydzą... Pytanie, czy faktycznie dziewczynki i chłopcy nie powinni oddzielnie się przebierać. Z drugiej strony często dziewczynki dziewczynek się wstydzą - a przecież na basenie równo na golasa się rozbierają pod prysznicem i nikt się nie cacka. A staniki w wieku 8 lat to gruba przesada. U mnie w średniej szkole nie wolno ich było mieć w czasie wf np.
katka
2013-06-13
19:35:35
Email
Ksiązkę na zakończenie roku zrozumię, zwłaszcza taką, która powinna sie przydać jak wlaśnie słownik, lektura szkolna. Nasze paletki do dla mnie po prostu kosmos. co do zostawiania ksiązek w szkole. Nie koniecznie potrzebne sa szafki, tylko dobra wola nauczyciela. Te z edukacji u córki zostawiane sa w klasie. 25 dzieci razy dwie ksiązki aż tak duzo miejsca nie zajmuja na półce. dodatkowo tzw wyprawka w teczce, czyli farby, bloki, kredki itp. Prośilismy o taką mozliwość w przypadku religii (ksiązka ma byc na lekcji, dzieci same z niej nie czytają, za dwukrotny brak ma być zła ocena, a w domu Aga korzystała z niej raz, ucząc się modlitwy) oraz z angielskiego (bardzo rzadko jakieś zadanie do domu), ale panie nie wykazały zainteresowania tematem. U nas na stołówce od czasu do czasu panie dokładaja dzieciom dodatkowe kilogramy-młodzież potrafi do domu przytargać dużą puszkę brzoskwiń :)
Goga66
2013-06-14
10:26:41
Email
U Zuzi szkoła pracuje na dwie zmiany więc z klasy regularnie korzysta ponad 40 dzieci, dwie wychowawczynie, anglistka i katechetka. Wyprawki i przybory plastyczne są w klasie, ale faktycznie nic tam już się nie mieści. Poza tym klasy są dodatkowo wykorzystywane na zajęcia pozalekcyjne płatne i bezpłatne. Co do podręcznika religii jest podobnie - nie korzystają ale muszą mieć, tylko w ćwiczeniach coś robią
Goga66
2013-06-14
10:26:59
Email
U Zuzi szkoła pracuje na dwie zmiany więc z klasy regularnie korzysta ponad 40 dzieci, dwie wychowawczynie, anglistka i katechetka. Wyprawki i przybory plastyczne są w klasie, ale faktycznie nic tam już się nie mieści. Poza tym klasy są dodatkowo wykorzystywane na zajęcia pozalekcyjne płatne i bezpłatne. Co do podręcznika religii jest podobnie - nie korzystają ale muszą mieć, tylko w ćwiczeniach coś robią
katka
2013-06-14
12:37:26
Email
Pocieszam się, że przynajmniej ćwiczeń z religii nie mamy... :) Na szczęście za dwa tygodnie wakcje i chociaż na dwa miesiące odpadnie ciężki tornister.
Joanna26
2013-06-14
14:30:16
Email
Goga, jako posiadaczka sporego biustu, który zawsze dla mnie był problemem, ze zgrozą przeczytałam, że na wuefie mogą być staniki zakazane... Jakoś to uzasadniali? Przecież to przeczy zdrowemu rozsądkowi... (Podobnie jak siedmiolatki w stanikach:))
Goga66
2013-06-14
21:54:01
Email
Moja WFica uważała, że to niezdrowe. Nie dyskutowałyśmy z tym i raczej żadna nie zgłaszała problemu. Biusty w klasie były różne ;) ale b. dużych chyba nie było. Ale zdaję sobie sprawę, że przy bieganiu może być bolesne takie podskakiwanie dużych piersi. Sama wtedy na co dzień stanik chyba nosiłam, od lat tego nie robię ale mam raczej piersi nieduże i czas na nie nie działa szczególnie destrukcyjnie.
kyja
2013-06-21
21:29:58
Email
a wiecie- w klasie Michała są 2 dziewczynki, bardzo wyrośnięte i rozwinięte, które noszą staniki, bo już muszą. Są takim etapie rozwoju fizycznego, jak ja, gdy byłam na przełomie 5 i 6 klasy. Ja odliczam czas do wakacji, wszyscy już zmęczeni jesteśmy rokiem szkolnym i przedszkolnym :)U na w klasie składamy się co miesiąc po 5 zł-i przeznaczamy te pieniądze na podobne cele, jak u Kamili. Nawet udało się kupić po książeczce dla każdego dziecka na koniec roku. oprócz tego-najlepsi uczniowie i zwycięzcy różnych konkursów dostaną nagrody książkowe od szkoły. Tak naprawdę książki na takie okoliczności są fundowane z komitetu rodzicielskiego. Oby do wakacji!
Goga66
2013-09-03
09:31:25
Email
Jak tam po wakacjach? Zuza nie była szczęśliwa, że już szkoła. Zwłaszcza, że jej przyjaciółka była u nas przedostatni tydzień sierpnia na działce i nie miała się czasu stęsknić. Za to rośnie i rośnie. :)
Kamila
2013-09-13
21:05:37
Email
Cześć! Moja też nie chciała do szkoły ;) zakupy robiła chętnie, ale sama myśl o nauce.. robiła wtedy dziwną minę ;) jesteśmy po pierwszym zebraniu klasowym, wyburzyli halę sportową przy szkole, stawiają nową, więc wf nie będzie, pozostaje nam basen. Planujemy wycieczki, mają pojechać na 3 dniową, ale to maj-czerwiec, chyba do Zakopca. No i ma być BAL na koniec roku, czego ja nie ogarniam, w szoku jeszcze jestem ;) ma być głosowanie i raczej będę na nie - lekka przesada jak dla mnie.. pani chce sale w knajpie wynająć! Poza tym po staremu, Kinia też rośnie, kurde, przytyła sporo, głównie przez wakacje, waży 38kg, tzn teraz już 36 bo wzięłyśmy się za bieganie. Nie je dużo. Może to po lekach sterydowych, które przyjmowała wczesną wiosną, nie wiem, a może taki skok? Pozdrowienia ślę! :)
Goga66
2013-09-14
12:08:59
Email
Zuzia ma niedługo pierwszą wycieczkę do jakiegoś instytutu, gdzie jest 7D ponoć... Chyba jaskinie itp... Nie mogę sobie przypomnieć dokąd, bo płaciliśmy jeszcze w zeszłym roku. Basen mają w tym roku nieobowiązkowy, dodatkowo raz w tygodniu i też za darmo, jak w ubiegłym. Dojazdy wyniosą ok. 25 zł miesięcznie. Zapisałam oczywiście i trzeba się będzie chyba włączyć w dowożenie, bo wychowawczyni tym razem już nie jeździ. Co do Kini, po sterydach mogła przytyć, mój kumpel utył bardzo. Może więcej ruchu, jeśli się da? Zuzia to taki przecinek - 132 cm wzrostu i 25 kg. Ale współpracuję ostatnio m.in. z Fundacją BOŚ, która zajmuje się otyłością dzieci i w Polsce grozi epidemia otyłości. 18 proc. ma nadwagę, a tempo przyrostu jest galopujące - 10 x wyższe niż w USA. Teraz Fundacja m.in. walczy ze szkolnymi sklepikami a raczej ich badziewną ofertą. Przy okazji zmobilizowało mnie to do ograniczenia jeszcze bardziej słodkiego i zmiany pieczywa prawie wyłącznie na ziarniste. Zuza jest oporna, jeśli chodzi o zmiany w żywieniu, bo ona jest mega wybredna i niewiele rzeczy lubi ale jakoś dajemy radę. Z zajęć ruchowych ma hip-hop raz w tyg., basen, korekcyjną, rytmikę. Jeździmy do szkoły rowerami póki się da. Trzymam kciuki za Kinię, bo wiem, że niełatwo tracić na wadze. Dzieci, na szczęście się wyciągają i lubią zajęcia ruchowe. Mój brat po zajęciach karate schudł ładnie w dzieciństwie, bo był nieco okrągły, chociaż jeszcze w normie. Do dziś jest szczupły.
Co do balu, to faktycznie przesada. Jeszcze żeby w szkole... W końcu, owszem, rozstanie z wychowawczynią i przejście do 4 klasy to jakieś wydarzenie ale nie na miarę balu w restauracji! Może zaproponujcie wspólne ognisko lub grilla? My, pierwsze zebranie mamy w najbliższą środę.
kyja
2013-09-24
21:22:48
Email
Hej! Misiek też nie cieszył się z powrotu do szkoły, ale tęsknił trochę za kumplami. Miniony tydzień jego klasa była na zielonej szkole-połowa dzieciaków miała tam rotawirusa, a druga połowa zachorowała już po powrocie, w tym Misiek. Jak to określił - to była prawdziwa zielona szkoła ;)Misiasty waży 30 kg i nadgarstki i kostki u stóp ma już takie jak ja, ale rozmiar buta wciąż mniejszy od mojego;)Piszcie co Was:)
Goga66
2013-09-26
19:38:07
Email
U nas też już pierwsze katary. Rotawirusy chyba jeszcze nie dotarły :) Długa ta zielona szkoła. Zuzi klasa chyba wiosną pojedzie na 3-4 dni. Dotychczas mieli tylko jednodniowe wycieczki.
Zuzia jest drobna ale ściga mnie wzrostem - już tylko różnica 28 cm i z pewnością to ja kiedyś będę musiała patrzeć do góry rozmawiając z nią :D Jest dokładnie w 50 centylu i między 25 a 50 centylem wagi ale i tak należy do najwyższych dziewczynek w klasie. I najsmuklejszych. W ogóle poza nielicznymi wyjątkami to klasa krasnoludków :D Ale i wiele mam jest mojego wzrostu i niższych, a mam 160
Kamila
2013-10-01
17:20:28
Email
U nas na razie zdrowie dopisuje ;) oby jak najdłużej. W szkole też dobrze, kilka dyktand, radzi sobie z nimi, nadal dużo czyta. Wkręca się bardzo w to co mnie cieszy, bo ja czytać zaczęłam dopiero po 30tce. Młody zapisany do szkoły w przyszłym roku to będzie hardcore ;) rany, nie widzę go jeszcze w szkole! Panie w przedszkolu mówią, że bystry jest, ale nie przykłada się. Wszystko robi szybko, nudzą go szlaczki, chociaż zaczął ładniej rysować. Kłócą się strasznie. Jak jedno chce się bawić to drugie nie chce i tak ciągle. Cisza w domu dopiero jak siądą przed kompem, albo ulubioną bajką ;) marzą o siostrze lub bracie, no ale sorry, nie da rady ;) pogodę mamy niezłą, nie za ciepło, ale przynajmniej słonko świeci.Goga, jeśli chcesz, podam Ci hasło do mojego nowego bloga, gdzie więcej piszę o dzieciakach i w ogóle ;) podaj mi tylko swojego maila ;) pozdrowienia :)
Goga66
2013-10-01
19:27:33
Email
malgo1966@onet.pl :)
Strona 23 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum