szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Mamusie majowych maluchów 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 7 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
lidiamital
2006-08-10
Email
No to nasza kolej. Oto mój synek ma 12 tygodni pięknie rośnie i nadal daje w kość.Kolki nie przeszły waży około 6 kg. mierzy 62 cm. Gaworzy przekręca się na boczek lewy, zaczyna chwytać rączkami i cudnie głośni się śmieje. Mam wrażenie, że fakt iż nie może się podnieść i widzieć całego świata bardo go drażni. Nadal nie przesypia nocki karmię go między 2 a 4. Rozumie już że z cycusia leci mleczko i jak go tylko zobaczy wydaję takie warczące dźwięki. No to teraz Wy!
Goga66
2006-09-18
18:18:27
Email
Lidio i jeszcze jedno - też laktator nie pomagał w moim przypadku ale ręczne ściąganie sprawdziło się. Gratuluję cierpliwości w karmieniu:)
lidiamital
2006-09-18
21:14:50
Email
Hej Goga mam nadzieją, że nie odebrałaś tej mojej opowieści jako probę przekonania Cię do zmiany zdania. Ja chciałam pokazać a w zasadzie opowiedzieć, że decyzja o zaprzestaniu karmienia piersią może wynikać z poważnych problemów o których nie zawsze chce się mówić. Pozdrawiamy Pa.
Goga66
2006-09-19
08:49:03
Email
:)
lidiamital
2006-09-19
13:58:23
Email
Hej kobiałki. U nas same dobre wieści- koniec z rechabilitacją!!!Chłopak naprawiony mamy jescze wydłużać prawy boczek ale to już nie ćwiczenia, raczej pokazywanie prawidłowej pozycji. Kolejna Pani doktor powiedziała żeby rozszerzyć mu dietę za miesiąć.Dziś kupiłam kubek niekapek od 3msc. i okazało się że mój synek umie z niego pić. Wczoraj odkrył kolanka i stópki dotyka ich gdy tylko ma ku temu sposobność. Emcia najpierw zrób sobie i małemu morfologię ewentualnie żelazo jeśli nie macie anemii, (a Twój maluch na anemię nie wygląda)możecie czekać do 6 msc. z rozszerzaniem dietyt.Jeżeli jednak mały wydaje się częściej głodny to zacznij. My zaczynamy od końca`5msc. w połowie wprowadzimy soki. Jeśli gotujesz zupki sama to koniecznie w małej ilości wody ale koniecznie z dodatkiem oliwy. Po około sześciu tyg. po wprowadzeniu zupek możesz urozmiacić je mięskiem. Jako zastępczy posiłek możesz też na swoim pokarmie zrobić kleik ryżowy.Ozcywiście wszystko po łyżeczce i stopniowo zwiększać. Jeśli pierwsze podajesz soczki to przez kilka pierwszych dni lekko możesz rozcieńczyć wodą. Tyle narazie powiedziała nam pani doktor. przegotowaną.
lidiamital
2006-09-23
16:21:22
Email
Uwaga mamusie w galeri ze zdjęciami dzieci są zdjęcia dzieciaczków Emci- Aga dzięki za wstawienie.
dota
2006-09-23
20:26:13
Email
Hejka!!! Lidia super że już masz synka "naprawionego" :D Nadia jeszcze ciągle tylko na cycu. Nie zna jeszcze innego menu, nawet herbatki i powoli uczy sie przekręcać na brzuszek, bo na boczki już potrafi, nóżkami się jeszcze nie bawi, ale ciągle ma je w górze więc chybga już niedługo je odkryje, ale za to gada jak najęta :D a dziś w nocy mieliśmy rekord Naduśka przespała prawie 8 godzin od 22 prawie do 6. szkoda tylko ze ja co chwilę się budziłam i nie umiałam tego wykorzystać. Śliczne są te Wasze maluszki. papa
emcia
2006-09-23
23:45:15
Email
Cześć dziewczyny!!! Trochę mnie nie było, ale już jestem. Wczoraj wróciliśmy w krótkich „wczasów” na Słowacji. Trochę pozwiedzaliśmy, pokąpaliśmy się, można tak powiedzieć, bo kąpała się córka i mąż, a ja z synem „warowałam” pod termami.....no cóż, kiedyś to sobie odbiję..... ale mieliśmy super wypoczynek, przede wszystkim święty spokój, no dosłownie nie mogliśmy uwierzyć razem z mężem, że może być aż taki spokój...wychodzimy pierwszego dnia na spacerek, a tu żywego ducha.....no cisza jak makiem zasiał, nawet koło domów nikt się nie krzątał...tylko jakiś kot przechadzał się smętnie po ulicy..... ale super!!!! Dojazd był trochę utrudniony, bo wyobraźcie sobie, dwa wózki muszą się zmieścić, do tego kupa bagaży, choć to tylko na 5 dni....ale musi być.....mleczko, kaszka, butelki, nocnik itd., itp....więc JA między dwoma fotelikami na tylnim siedzeniu...oj Boziu ale mnie pupa bolała...całe szczęście, ze to tylko 4 h jazdy....ale warto było.... Któregoś dnia wybraliśmy się do Słowackiego Parku Narodowego, super cisza, co prawda droga asfaltowa, ale idziemy i idziemy już ponad godzinę i dojść nie mogliśmy do schroniska, a tu dość stromo.....ja pchałam wózek z Kacperkiem, mąż co chwila niósł Paulinkę na plecach, ale już nie mogłam.......wróciliśmy się z powrotem..... do teraz bolą mnie plecy i pupa od pchania tego wózka... Dzisiaj Kacperek dostał zupkę, a po południu soczek z wyciśniętego jabłka. Tak więc pomału wprowadzam mu nowe menu. Lidia, super, że już masz spokój z rehabilitacją, ja jeszcze ćwiczę z małym a na kontrolę idziemy na początku października, zobaczymy co nam powie. Aha Lidia co do morfologii to już miał raz wykonywaną – była OK., a z zalecenia mam powtórzyć również na początku października. Biduś, znowu stres... dzięki za wstawienie zdjęć!!! pozdrawiam
emcia
2006-09-23
23:46:49
Email
MARZENAM GDZIE SIĘ PODZIAŁAŚ????? ODEZWIJ SIĘ!!!
lidiamital
2006-09-25
18:47:55
Email
Emcia jak ja Ci zazdroszczę tego wypadu. Mój Damian od soboty dostaje jabłko. Zaczęło się od tego, że miałam go na kolanach i jadłam beztrosko jabłko chciałam sprawdzić czy poliże, a on zassał się jak pijawa ja mu zabieram a tu wrzask- chyba cała Polska słyszała. No i dostaje po troszeczku. Zadzwoniłam oczywiście wcześniej do dr. a ona na to że skoro chce to być może potrzebuje. Karmienie go to istna bajka. Nic nie wypluwa, śliniaczek czyściutki- wychodzi na to że mam małego smakosza. No cóż myślałam,że z karmieniem Dorosłym jedzonkiem jeszcze poczekam ale moje dziecko czekać nie chce. Przekręcił się na brzuch i podpiera się na przedramieniu. Mam pytanie jak śpią te wasze kombinatorki w nocy, i kiedy je kładziecie spać i ile śpią w ciągu dnia. U nas to wygląda tak,że wstaje około 6.30, 7 rano, potem drzemka między 10, a 11 na około 1- 1,5h. Potem druga od 13,14 do około 15, 15.30, kąpiel około 19.30 i zasypia między 19.30, a 20.30 śpi około 4 h. I potem zaczyna się koszmar pobudka co godzinę co dwie aż do rana. Wstaję rano jak połamana.
emcia
2006-09-25
22:52:43
Email
Ojej Lidia nie zazdroszczę Ci tych nocy..... a u nas wygląda to tak: wstajemy około 6.30 – 7,00 potem trochę zabawy i około 11,00 kolejne spanko, tak na 1 h, zabawa, spanko około 13,00, znów zabawa, spanko o 16 – 17 potem figle, kapiel o 18,30 papu i tak około 20,00 – 20,30 śpi już do rana, no oczywiście budzi się na jedzonko tak co 2, 3 h. Jeśli chodzi o jedzonko inne niż mleko, to już od tygodnia podaję mu zupki i soczek z jabłuszka, ale nie powiem żeby mu to smakowało....wypluwa i po jakiś 3 łyżkach naciąga go, więc sobie odpuszczam. Z soczkiem jest trochę lepiej. Kacper nie przewraca się jeszcze samodzielnie na brzuch, trzeba mu pomóc, ale mój mąż twierdzi, że z takim brzuchem to też bym miała problem się przekręcić...zobaczymy. Ostatnio go ważyłam na naszej domowej wadze, czyli najpierw weszłam ja, potem z nim i tak pi razy drzwi to podchodzi już pod 9 kg!!!! Makabra!!!! Mnie się coś w rękę stało, przesiliłam i teraz nie mogę jej nawet unieść. Byłam z nią dzisiaj u lekarza, bo bardzo mi dokucza, ale niestety nic nie mogę konkretnego stosować tylko nacierać Amolem i ewentualnie Apap!!! Szok!!! Lidia, tak odnośnie spania, to mi się wydaje, ze może trochę za często śpi przez dzień i potem w nocy już mu się nie chce...??? No sama nie wiem, ale życzę Ci w szybkim czasie unormowanych nocy!!!! Mam jeszcze pytanie do mam karmiących piersią...powiedzcie mi „opatulacie” piersi pieluchą??? Bo ja po ostatnim zapaleniu piersi bardzo boję się kolejnego zapalenia i ciągle noszę tą pieluchę. Kurcze, nie jest to może ładne ale pewne. Nawet po domu czuję jakieś przeciągi i ciągle nosze to pieluszysko.....
lidiamital
2006-09-27
11:16:03
Email
Siemka!Emciu ja pieluszkę nosiłam tylko przez pierwszy miesiąc teraz to już chodzę z dekoldami po pępek- wkońcu mam co pokazać. Damian przeszedł dziś w nocy samego siebie.Budził się co pół godziny, czasem co 10 minut.Może to zęby.Odmawia ssania cysia, albo ssie i po chwila puszcza i płacze. Za jabłko dał by się zabić. Emcia napisz mi jak i ojakich porach go karmisz i po ile mu dajesz. A i jak gotujesz zupki- z czego? Tak sobie myślę może jest też głodny. Wczoraj zrobił bardzo zieloną kupkę i się wystraszyłam.Nie wiem już czy mu rozszerzać menue czy poczekać.
emcia
2006-09-28
09:13:25
Email
Apropo zielonych kupek, to my też mamy ten problem od paru dni. Wczoraj nie dałam mu nic innego oprócz mleka do jedzenia, wiec czekam na efekt. Nie wzięłam też moich witamin, bo być może to z nich są te problemy. No cóż, poczekamy zobaczymy..... Mój Kacperek jak tak ssie pierś i puszcza to oznaka dla mnie, że jest śpiący... A je tak co 2 do 2,5 godz, a po ile to nie wiem, ale generalnie wystarcza mu jedna pierś. Zupek za bardzo nie lubi, jabłuszko już prędzej. Zupki gotuje na wodzie z ziemniaczka, marchewki i pietruszki (mało), Ale jak pisałam nie chce tego jeść.... czasami wsypuję do zupki ryż. Zje może dwie malutkie łyżeczki i potem płacz.....bbbeeeeeeee. I zupka ląduje w zlewie.... Na głodnego to on mi nie wygląda, bo jak by chciał to by wypijał drugą pierś, ale nie chce.... Pozdrawiam i życzę w końcu przespanej nocki!!!!
lidiamital
2006-09-28
17:24:40
Email
Cześć Emcia, jak łapka?Damian jakiś niespokojny, cały czas marudzi- może zęby?Ale do naszego jedzenia rwie się jak wariat. Nie wiem co mam robić. Wczoraj nie dostał jabłuszka kupa lepsza. A U CIEBIE? Ponoć tak układ trawienny reaguje- przerywać raczej nie wolno.
emcia
2006-09-28
20:40:04
Email
Hi Lidia!!! Łapka nadal boli, oj boli....czasami się boję, żeby Kacperek mi przez tą rekę nie wypadł.... tfu,tfu. Mój też jakiś niespokojny, marudny i ślini się jak najęty, już nie wspomnę o podgryzaniu nas...hi hi Jak go biorę na ręce, to tak się wtula w szyje i chce mnie ugryźć...mały wampirek.... Co z tym jedzeniem już sama nie wiem co robić....poczekam do jutra i zacznę od nowa, jak nie będzie zielonej kupki , a jak nie to zadzwonię do mojej lekarki. Zobaczymy. Idę „na wspólną” i spać, bo młody coś ostatnio wcześnie wstaje.... miłej nocki
lidiamital
2006-09-29
08:16:53
Email
Emcia widzę, że i Twój ma jakieś cięższe dni może to ta jesień tak ich nastraja? Damian z kolei szczypie mam aż siniaki.A poza tym wcale nie chce leżeć, dźwiga się i podnosi kombinuje jak najęty. Ile ma Paulinka, wygląda na to że około 3 latek podziwiam Cię za tak szybką decyzję o drugim dzidziusiu mnie się nawet myśleć nie chce. Dziewczyny z frum pytają kim jesteś- przedstaw się im w galerii dzieci i swoje pociechy też!
dota
2006-09-29
21:27:48
Email
Hej dziewczyny!!! Emciu fajnie że wczasy się udały, mi też by się przydły taki krótki wypad :) Naduśka oprócz cyca nic jeszcze nie je innego. A co do spania heh to jest różnie ostatnio było tak: budzi się ok 5-6 i albo jeszcze nieraz pośpi z nami do ok 7, albo już nie potem drzemka ok 9 na ok 30min (nieraz godz) a potem na spacerku ok 13.30 na 30min (rzadko godz) potem albo zaśnie ok 17-18 na 30min albo już nie i wtedy pada ok 20 tak na 6-7godz, a jeżeli zasneła o tej 17-18 to zasypia ok 23 tak na 4-5 godz. Niby wszystko to fajnie wygląda, ale najgorsze jest to ze ja mimo okropnego zmęczenia nie umiem zasnąc tak szybko i zazwyczaj dopiero po 23 zasypiam :( A z kąpaniem to nie kąpiemy jej codziennie tylko tak co 2-3 dzień. Na brzuszek sama się już powoli uczy przewracać, ale jeszcze nie umie sobie poradzić z ręką hihi tak leży na niej i nie wie co z nią zrobić i wraca na plecki :D Emciu ja wogóle nie stosowałam rzadnych pieluch na piersi. Nawet nie wiedziałam że tak trzeba? Na szczęście nie miałam żadnych problemów. Może dlatego ze codziennie wypijam actimelka? A zapomniałabym, się pochwalić NAdii widać już jednego ząbka na dole i też chce nas gryźć wtulając się w szyjkę, a trochę ją uspokaja żle na ząbki który nakładam na mój palec i pozwalam jej gryźć mojego palca, jest wtedy w niebo wzięta i potem na jakiś czas spokój :D Emciu życzę szybkiego powrotu do zdrówka, a Tobie lidia więcej przespanych godzinek :)
emcia
2006-09-29
23:10:24
Email
Cześć dziewczyny!!!! Dzisiaj miałam pobudkę już o piątek!!!! Masakra, nie mogłam się w ogóle pozbierać, tylko co chwilkę gdzieś się kładłam w nadziei zdrzemnięcia się...ale niestety, dzieci nie dały....Byliśmy dzisiaj u lekarza z Kacperkiem, bo pomimo podawaniu mu syropku, flegma mu nie schodzi z gardziołka. Powiedziałam też o zielonych kupkach, kazała się nie przejmować, wytłumaczyła, że to jest reakcja na zupki, więc dzisiaj ugotowałam świeżej i nawet wciągnął parę łyżeczek. Lidia, zaskoczę Cię, Paulinka ma 2 latka i 3,5 m –ca. No nie jest łatwo, zwłaszcza jak oby dwoje mają zły dzień wtedy można się aż popłakać z bezradności.....ale to są mimo wszystko moje kochane szkraby... Dota, gratulacje dla Nadi - pierwszy ząbek. Ja wpisałam datę wyrżnięcia się pierwszego ząbka u Paulinki w książeczce zdrowia....bo potem się zapomina. Aha, kobitki, odbijałyście pomalowane nóżki swoich pociech na kartce? Paulinka z Kacperkiem już mają....to też super pamiątka....a dzieci tak szybko rosną..... Dota, ja jak dostałam zapalenia piersi, bo się wystroiłam w strój kąpielowy i mnie zawiało, tak od tamtej pory noszę pieluchę. Nie chce tego przechodzić jeszcze raz....paskudna sprawa, gorzej niż grypa. OK. ide spać. Miłej nocki Wam życzę...czyt. przespanej...
dota
2006-09-30
19:47:33
Email
Hejka!! Oj Emciu nie zazdroszczę pobudki o 5 sama takie miewam i wiem jak potem jest ciężko w dzień. u nas było trochę lepiej od 24 do 7 z jedną pobudką ok 4. Heh a ten ząbek to tylko taka kropka widoczna już od ok 2 miesięcy. A jak długo potrafi to się wyżynać? pewnie u wszystkich dzieci jest różnie. Rączkę i stópkę mamy już odrysowaną bo nie miałam pojęcia czym pomalować żeby odbić, hehe a to odmalowanie to wyszło tak sobie, powinnam to zrobić jak Nadia śpi ;) Hihi Lidia ja już myślę o następnym, ale chcemy z mężem żeby Nadia miała ok 3 latek jak urodzi się drugi dzidziuś, miejmy nadzieję że będzie to chłopczyk. Emciu jak Ty to zrobiłaś?! :D No ale oczywiście bez względu na płeć najbardziej pragnę oby było zdrowe, tak bardzo się martwiłam jak byłam z Nadią w ciąży. Tak wogóle to ja chciałabym mieć 3 dzieciaczków a mój mąż 2 no i ciekawe co z tego wyjdzie, pewnie 2 ;) A Wy macie jakieś plany, marzenia?? No właśnie Emciu mi brakowało trochę stroju no a przede wszystkim kąpieli w morzu, jeziorze. No ale raczej na dobre mi to wyszło, wogóle nie cierpię chorować, a jak nie piłam actimelków to non top byłam na katarku, więc chyba coś działają. A jak myślicie w basenie mogłabym się już pluskać? pozdrówka i miłych i nieprzerwanych snów :D
emcia
2006-10-01
08:56:05
Email
Hi!!! Dota, ja pomalowałam nóżki moich dzieci zwykłymi plakatówkami, ale palcem, nie pędzelkiem, bo to łaskocze..... a potem przyłóż kartkę papieru podłożoną czymś twardszym, np. książką, żeby się dobrze odbiło. I tak parę razy, pomaluj i odbij, bo nie zawsze ładnie wychodzi, bo wiadomo, maluchy wierzgają.... Jeśli chodzi o płeć, to wyszło jak wyszło, a wyszło OK. Jest parka i z tego się bardzo cieszę. Mój mąż również coś wspomina o jakieś trójce, ale ja jak na razie to podziękuję. I tak mam już urwanie głowy. Dzieci są kochane, owszem, ale bez przesady. A chodzenie w ciąży i opieka nad maluchami jednocześnie jest bardzo, ale to bardzo trudna. Zwłaszcza jak trzeba jakiś okres czasu leżeć, a tu dziecko prosi o np. picie i co nie wstaniesz? Wstaniesz, bo co zrobisz? A z rodziną jak na zdjęciu...lepiej nie robić tych zdjęć. Eeehhhh. Dota co do basenów to nie wiem, sama mam ogromną ochotę się popluskać, ale jakoś się boję, że zawieje mi piersi. Nawet na Słowacji jak byliśmy to nie korzystałam z term, choć to przecież ciepła woda, ale tak panicznie boję się zapalenia piersi, że wolę sobie odmówić.... Ha dzisiaj pospaliśmy do.....6.30....dobre i to...... Lidia co u Ciebie? Wszystko OK.? Pozdrawiam i miłej niedzieli Wam życzę!!!!! Zapowiada się ładna pogoda, więc wyruszamy w „rejs”. Oczywiście ja i maluchy, bo mąż pracuję. Teoretycznie non stop pracuje, więc pomocy prawie żadnej..... to też planuje sobie trzecie, bo chyba nie wie co to znaczy.....Ah, mężczyźni.....
lidiamital
2006-10-01
10:04:52
Email
Cześć dziewczyny Damian usnął wczoraj około 22 po całym dniu marudzenia, i nie chciał ssać a w nocy budził się co parę minut więc nawet wieczorem pisać mi się nie chciało. Nadusi nowego nabytku- ZĄBKA gratulujemy serdecznie!!!Powiem Ci Emcia,że na okrągło chodzę w bluzkach na ramiaczka z duzym dekoldem nawet po dworze -łatwiej cyca wyjąć i nic się nie dzieje ale mama jak mnie tylko zobaczy tak ubraną to wrzesczy że tego zapalenia dostanę. Nic mnie nie boli piersi się też uodporniły więc nie uważam. Ja też Wam życzę udanej niedzieli pa.
dota
2006-10-02
14:58:16
Email
Hello!!! Lidia ja tak samo jak Ty nie uważałam zbytnio, i też karmiłam gdzie popadnie, może rzeczywiście się piersi uodporniły a może mamy wiecej szczęścia niż rozumku?!?!? Emciu to nie mój maż myśli o 3 tylko ja, a mój mąż chce dwójkę :D Ale dziś fajnie Naduśka spała od 10 do 13.30 z przerwą na jedzonko o 11.30 :) Dziś pogoda kijowa więc nawet na spacerek się nie chce wyjść, choć teraz po wielkich ulewach troszkę słońca wygląda. pozdrówka
lidiamital
2006-10-06
11:30:53
Email
Cześć! Mój syn uwielbia zupki je pół słoiczka. Wolała bym sama gotować ale pani dr, powiedziała,że bezpieczniej podawać na początku zupki ze słoiczków. Znaleźliśmy Gerberka jarzynowa zupka po 4 msc. akurat trzy składnikowego kupki po nim piękne. Byliśmy też na trzecim szczepieniu odczyn strasznie wielki na rączce i to powyżej wkłucia okłady nic nie pomagały. Dziś jest lepiej ale miał też temperaturę dosyć wysoką 38,5, a podobno po Infarniksie mało dzieci gorączkuje i nie wysoko. Dziś zjadłam kawałek pizzy i tak się boję że będzie go bolał brzuszek ale podły ze mnie łakomczuch. A co u was Damianek wazy już 7100. Niestety znowu dostałam okresu i co najgorsze wychodzi na to, że jest regularny. Dodałam nowe zdjęcia.
lidiamital
2006-10-06
13:36:32
Email
Emcia mój mąż wysłał mi to z pracy z dopiskiem: już niedługo tatuś z Damiankiem się zabawią.

dota
2006-10-07
19:27:04
Email
Hejka!!! Lidia ja już jem wszystko łącznie z pizzą i kiszonkami i małej nic nie jest oczywiście wprowadzałam wszystko po troszku. Mam nadzieję że i u Damianka było wszystko oki po kawałku pizzy :) Okresu jeszcze nie dostałam i nawet mi go tak bardzo nie brakuje ;) a karmisz w nocy między 2 a 5?? A Twój mąż to niezły gagatek takiego malucha chce już rozpijać hihi ;) Słodkiego masz szkrabika no i kotka też super, też chciałam mieć kota ale jakoś sobie tego nie wyobrażałam, zeby go w mieszkaniu trzymać. pozdrówka
lidiamital
2006-10-07
20:20:55
Email
Dotka Damian budzi się co godzina, a je co dwie w nocy, już taki mam głupi organizm dodam, że moja mama też tak wcześnie dostawała po każdym porodzie. Pięknej pogody jutro i udanej niedzieli.
dota
2006-10-07
20:58:42
Email
Uuu no to nie zazdroszczę, nie dość że się nie wysypiasz, to jeszcze okres tak szybko.U nas juz nieraz tak bywało że Naduśka przesypiała nockę i budziła się dopiero ok 5 i bałam się żeby za wczesnie nie dostać okresu, ale odpukać u mnie się na razie nie pojawia :) A co do pogody to chyba gorszej już być nie może co prawda dziś ładnie słoneczko świeciło, ale wczoraj makabra bez słońca i tylko 12 stopni brrrr a jak w domku zimno bo jeszcze nie grzeją :( Dziś byliśmy u dziadka, oj nacieszył się on wnuczusią, cały czas na rękach przytulana pocieszana zabawiana, a jutro do drugich dziadków jedziemy i znów to samo, ale jest super wszyscy kochają tego małego szkraba także niedziela zapowiada się wesoło i pogoda niepotrzebna. miłej nocki i pogodnej niedzieli w miłym gronie :)
dota
2006-10-08
11:21:16
Email
Ząbkiem się już chwaliłam, ale zapomniałam chyba dodać że NAdia umie już mówić ;) mówi: tatatata (co strasznie tatusiowi się podoba), a wychodzi jej też dadadada i bababa. hihi chyba trochę wcześnie?! ale fajnie jest :D
lidiamital
2006-10-08
19:38:24
Email
No mó Damiś wczoraj przez przypadek powiedział mama- jak płakał. Ale nowych słówek Nadusi gratulujemy!!! Aż boję się dzisiejszej nocuy wczoraj od 2.30 do 5.rano nie spał, a usnął o 21.30 i po godzinie się wybudził.Boże co ja komu zrobiłam że mam takie noce przerypane.

dota
2006-10-09
20:37:00
Email
Lidia gratuluję tego mama przy płaczu, hihi wie kogo wzywać. Nadia jak tak porządnie płacze (a zdarza jej sie rzadko) to tez mówi mama w tym płaczu :) a ostatnio mielismy fajną noc z soboty na niedzielę Naduśka przespała ciągiem 9 godz od 22 do 7takze wspólczuję ci bardzo bo wiem jak sen jest potrzebny do dobrego samopoczucia. A tak swoją drogą nie zrobiłas nic złego ze tak sie dziejepo prostu Twój synek ma takie upodobania :) a jak spi w dzień? u nadii to jest różniedziś przespała 5 godz łącznie najpierw godz potem 3 i potem 1 ale bywa i tak ze bardzo mało spi:( pozdrówka
Becia
2006-10-12
13:47:28
Email
Dziewczyny mam pytanie. Jak często jedzą wasze dzieci? Co ile godzin? Karmicie jeszcze piersią? Czy już wprowadzacie jakieś nowości np. marchewkę? Moja Dominisia za dużo waży je co 3 lub 4 godziny. Ma 4.5 miesiąca. Jestem ciekawa jak jest u was. Pozdrawiam :)
lidiamital
2006-10-12
15:08:47
Email
Witaj! Ile waży maleńka? Mój Damianek waży teraz około 7200. Karmiony jest piersią i wprowadziliśmy zupki już trzyskładnikowe tj: marchew, pietruszka, ziemniaczek. Ale zaczynałam od papek z marchewki i stopniowo dodawałam te warzywka o których wcześniej wspomniałam. Damianek je mniej więcej co 2,5- 3 godziny czasem się przerwa wydłuża. Karmię kiedy zarząda. Narazie je tylko te zupki żadnych kaszek, soków i przecierów owocowych.
lidiamital
2006-10-12
15:13:11
Email
Nową mamusię i jej córeczkę witam w imieniu nas wszystkich!!!

emcia
2006-10-12
20:30:00
Email
Cześć dziewczyny!!!! Dawno mnie nie było, ale już nadrabiam straty...właśnie usypiam Kacperka, bujając go nogą ....i oczywiście stukam po klawiaturze...hi hi...no co??? Jak czasu nie mam na nic, trzeba sobie dawać jakoś rady, nie? A tak poważnie to u nas dużo zmian, przez ten krótki okres czasu.... Przedwczoraj byliśmy na szczepieniu, całe szczeście obyło się bez gorączki, waga 8900!!!ale lekarka nic nie mówiła, jakieś tam głodzenie. Jest zdrowy, duży i silny więc potrzebuje sobie pojeść. A je już zupki dwuskładnikowe, podaję mu też już kaszki i owoce przecierane, jak na razie jabłuszko , bardzo mu smakuje i od paru dni marchewkę tzn sok wyciśnięty z ogródka babci, za tym to przepada!!!! Dzisiaj kupiłam też zupkę z dodatkiem mięska po 5 m-cu tak więc za parę dni wypróbuję. Kurcze Lidia, nie zazdroszczę Ci tej @, chociaż ostatnia tak dziwnie pobolewa mnie brzuch, jak przy okresie...mam nadzieję, że nie dostanę..... A co do mojej konsumpcji, to już praktycznie jem wszystko od dłuższego czasu. Ostatnio były też gołąbki, a przedwczoraj zupa fasolowa... Cieszę się, że pogoda nam sprzyja, bo Kacperek śpi rewelacyjnie na polku i wychodzimy tak około południa do mnie więcej 16.00. I tylko je i śpi a ja mogę w między czasie zająć się Paulinka... zasnął....w końcu mogę w spokoju zjeść kolację. Aha, co do karmień to młody je tak co 2 godz, w nocy też...niestety. Czasami mnie tak wyciućka, że nie mam siły podnieść się z łóżka.. he he, mały głodomór. Miłej nocki Wam życzę!!! Pa
emcia
2006-10-12
20:33:42
Email
Aha zapomniałam dodać, obracanie się z plecków na brzuszek stało się praktycznie jego częścią zabawy, tylko fik w jedną czy w drugą stronę i już jest na brzuszku...gorzej z powrotem, ale to się jeszcze wyćwiczy. Pozdrowionka
lidiamital
2006-10-12
21:24:25
Email
No moje panisko też się przekręca, ale z powrotem to już trudniej. Emcia ja dałam mojemu gerbera zupkę jarzynową trzy skład. piękna kupka i tolerancja. Dziś kupiłam kaszkę z jabłkiem ryzową po 4 msc. ale dam dopiero w połowie piątego, a mięsko od szóstego msca mam zamiar podać. Mój też śpi od 20.10 ale za to maruda jak cholera. Dobranoc.

dota
2006-10-13
08:08:37
Email
Hejka!!! Becia z tego co wszyscy trąbią naokoło to jeśli karmisz wyłącznie piersią to nie ma tak że za dużo waży. Jest tylko dolna granica wagowa, tylko przy karmieniu sztucznym liczą sie te siatki centylowe ponoć. Ale to tu tak może u Was jest inaczej??? co pediatra czy położna to inne zdanie :) Moja Nadia je tak co 2-4 godz a w nocy co 4-6 a nawet nieraz 9 godz uda jej sie bez jedzonka wytrzymać. Karmiona jest wyłącznie piersią w środę dałam jej pierwszy raz herbatkę jabłko i melisa i za pierwszym razem jej sie podobało a wczoraj ble i koniec cały śliniak był mokry a czy ona połknęła choć trochę to nie wiem :) Ja już od dłuższego czasu jem prawie wszystko (łącznie z wzdymającymi kapusta kalafior, fasola itp:), prawie bo niektórych rzeczy nie mogę jeść tych uczulających: jajek, orzeszków, no i ostatnio okazało się ze czekolady też nie :( mój mały alergik :( się jeszcze nie obraca z plecków na brzusio ale z brzusia na plecki nieraz jej wychodzi, a teraz chcieliśmy chodzić z małą na basen i lekarka kazała zrobić badanie moczu, no i teraz zbieraliśmy oj jak ciężko, mąż zawiózł i zobaczymy co z tego wyjdzie bo nie dość że mało to jeszcze nie było wszystko na raz tylko w kilku rzutach :( i Naduśka cała zestresowana. ehhh
emcia
2006-10-13
09:28:56
Email
Dota są takie specjalne folie do "łapania " moczu, dla dziewczynek i chłopczyków inne,Do kupienia w aptece. Ja również robiłam badanie i wtedy super się napełnił pojemniczek. POzdrawiam
Becia
2006-10-13
11:16:23
Email
Dziewczyny wczoraj przeżyłam horror. Moja córeczka ma problem z oczkami. Ma dość mocnego zeza poszłam do okulisty, który zlecił badanie dna oka. Pojechałam wczoraj do szpitala na to właśnie badanie. Najpierw dostała kropelki, które ponoć bardzo szczypią. Malutka troszkę popłakała. Musiałam czekać 30 min. Potem razem z pielęgniarką miałyśmy mocno trzymać moją córeczkę a lekarka (zimna jak lód) zaczęła małej świecić w oczka taką lampką. Malutka tak strasznie płakała, że przestała oddychać. Szybko wzięłam ją na ręce a ona dalej nic. Zrobiła się sino czerwona, miałam wrażenie, że to trwa wieczność. Po chwili było już dobrze, ale była strasznie roztrzęsiona ja zresztą też. Lekarka powiedziała, że w takim razie będzie konieczna całkowita narkoza żeby spokojnie wykonać badanie. Mam przyjechać z tydzień. Strasznie ryczałam nie wiedziałam czy mam się zgodzić czy nie. Po powrocie do domu zadzwoniłam do pediatry powiedział, że absolutnie nie mam się zgodzić na tą narkozę a w przyszłym tygodniu mam iść z mała na echo serca, bo takie sinienie nie jest normalne. Dziewczyny po prostu koszmar, najgorsze, że z tym wszystkim jestem sama mój mąż wyjechał za granice:((((
lidiamital
2006-10-13
12:11:35
Email
Boże Becia steasznie Ci współczuję. Ja bym na tę narkozę się nie zgodziła. TAKI MAŁY ORGANIZM MOŻE SOBIE NIE PORADZIĆ. Wychodzi na to,że mała się bardzo zaniosła i to przez to ten bezdech. Moja siostra miała to z synkiem i wiesz co robiła w takich chwilach- trzeba dmuchnąć w buźkę ale nie usta- usta, albo uderzyć w policzek. U PAWEŁKA sakutkowało. TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE, MY JESTEŚMY Z TOBĄ!!!

dota
2006-10-13
22:36:18
Email
Beciu współczucia wielki i nhie zgadzaj się na tą narkozę, jest tyle lekarzy, i na pewno znajdzie się jakaś lekarka z serduszkiem, trzymamy kciuki :) Emciu taki woreczek mieliśmy no i co z tego przylepiliśmy i czekalismy a tu nic i nic i nic a Nadi to przeszkadzało (jeszcze do teraz ma czerwony ślad po tej nalepce) i nóżkami sobie zdejmowała :) ale nawet lepiej udało sie do pojemnika oczywiście z pomocą męża :) no zobaczymy jak wyjdzie to badanie. pozdrowionka :D
emcia
2006-10-13
23:20:03
Email
Kurcze Becie przeżyłaś koszmar. Ja też byłam z Kacperkiem na badaniu oczu, ale to ze względu na te antybiotyki co zażywał, żeby sprawdzić czy nic nie uszkodzone. Było dokładnie jak piszesz,, najpierw kropelki, czekanie, ciemnia i latarka...tylko lekarka super!!! Szybko zbadała jedno oczko, potem drugie i wyszło ok. Nie zgadzaj się na żadną narkozę!!!!! Zmień lepiej lekarza. Takie rzeczy robi się błyskawicznie, bo wiadomo dziecko się stresuje...mój Kacperek to już tych stresów przeżył, oj przeżył. Za niedługo znów wizyta u okulisty – kontrola, i morfologia, to w tym m-cu, w przyszłym neurolog...itd. Mówię Ci zmień lekarza, nie zgadzaj się na żadną narkozę. Powodzenia!!! Lidia ma rację, przy bezdechach trzeba dmuchnąć bądź dać klapsa... Dota!!! Ale masz wygimnastykowaną tą córunie...nóżkami zdejmować woreczek...zdolna....he he, ale się uśmiałam!!! A jakbyś założyła jej na to pieluchę? To przecież nie ściągnie....no chyba...he he Ja nie miałam takich przebojów, przylepiłam, młoda nasiusiało i było ok. Pozdrawiam
Daniel
2006-10-16
13:25:17
Email
Czesc dziewczyny!!! długo sie nie odzywałam taka byłam jakaś zalatana....malutka rośnie jak na drożdżach i pokazuje juz swój charakterek a taka była spokojna...teraz ciągle musze przy niej siedzieć i ja zabawiać nic nie moge zrobić kompletnie dziś kończy Wiktoria kończy 5 mscy waży 7500 i mierzy 68 cm... karmię ją piersią troszkę mlekem modyfikowanym i dostała juz kaszkę banan ze słoiczka sok z jabuszka i z marchweki a le niezbyt jej to smakowało napewno lubi sok z jabuszka hihihihih,,,,, reszta to tak sobie...POZDRWIAM...
lidiamital
2006-10-16
15:08:35
Email
U mnie meksyk istny cały czas na rękach, w piątek zasnął o 2.11 w nocy a obudził się po 3 mam dość. Jestem wściekła i nie wyspana, nie widać żeby były to ząby. Takie mam nerwy, że na niego wrzesczę! Nic nowego nie dostaje do jedzenia, a przez sen popłakuje. Chyba pójdę z nim do lekarza. Nie ma gorączki ani objawów czegokolwiek.
Daniel
2006-10-16
18:43:45
Email
no witam moja Wiki tak samo w dzien mało co spi a jak nie spi to chce stale by ja nosic albo siedziec na kolanach masakra tez przez sen poplakuje ...zauwazyłam ze ma spuchniete dziasła ale to juz od dawna gdzies tak od 3 tyg wiec nie wiem o co chdzi a poza tym zaczeła mniej jesc....hmmmm moze to taki czas poprostu nie moze mala sie doczekac zeby samemu siedziec albo chdzic najlepiej nudzi jej si ...juz sama nie wiem....pozdro
lidiamital
2006-10-16
19:53:09
Email
U mnie to samo zniecierpliwienie własnymi ograniczeniami- chce siedzieć, a nie utrzymuje jeszcze ciężaru. Dodam jeszcze, że ostatnio zostawiłam go w bujaczku i wyszłam do łazienki wracam, a on leży na kocu na brzuszku i się śmieje, więc uważajcie!!! Dami też nie chce jeść- ponoć to objaw ząbkowania???
dota
2006-10-16
21:02:41
Email
Hej dziewczyny!!! Oj Wy to macie z tym noszeniem na rękach :( u nas dziadkowie przyzwyczajają NAdię do noszenia na rękach i będziemy musieli im zwrócić uwagę bo to już jest przesada cały czas jaki u nich jesteśmy to oni NAdię na rękach :( bidula się ostatnio wymęczyła wogóle jej się zdrzemnąć nie pozwolili, dobrze ze choć zjeść jej dadzą, choć też nieraz jest: "no przecież jadłaś przed chwilą i nie jesteś głodna" ufff już mam dość. Ehh ale potem jak przyjeżdzamy do domku to już lepiej Naduśka dość dobrze sypia tylko po takich weekendach trochę gorzej. Ale dziś się z naduśką położyłam i pospałyśmy od 9 do 11 :) uff potrzeba mi więcej snu. Emciu no to teraz wydaje sie dla mnie zabawne z tym woreczkiem ale wtedy trochę sie nagimnastykowaliśmy z tym moczem a potem jej jeszcze zostały czerwone ślady po tym plastrze z woreczka i takie strasznie brzydkie sie zrobiło, na szczęście maka ziemniaczana działa cuda :)i już prawie wygojone. A dziś odebrałam wyniki i po konsultacji z pediatrą okazało się ze są ok (tylko mogły by być bardziej zasadowe??, ale to ponoć nic nie szkodzi :) więc w piątek lecimy na basen. o jejku troszkę się tego obawiam. no ale chyba bedzie dobrze, mam nadzieję, bo ostatnio chyba nie podobają jej się kąpiele w wanience, no ale co ma być to będzie :)
emcia
2006-10-16
22:11:34
Email
Dota, powiedz mi jaką macie temperaturę wody w basenie? Bo u nas to jest tak 27, 28 st...wiec wydaje mi się ze to trochę za mało, zresztą jak ja byłam, to mnie było dość chłodno, po prostu trzeba cały czas pływać, żeby było ok. Do tego te chłody..nie boisz się? Nie, że Ci odradzam, czy co, ale ja bym się bala. Oczywiście, każdy robi po swojemu, ale ja jakoś się boje takich wypadów z maluchem. Wolę dmuchać na zimne. Ale Wam oczywiście życzę wesołego pluskania... ;-)) Aha, wiesz na basen super sprawdza się kółko dla dzidzi z siedziskiem (sprawdzone na termach z córą) polecam!! Nasz brzdąc też już dobrze wie, do czego służą ręce mamy, bądź taty, i leżeć nie chce...oczywiście na chwilę tak, pobawi się, poprzewraca..... i na ręce chce.....cwaniaczki, nie? Rozkoszne bobasy.... hi hi OK. idę spać...bo pewnie czeka mnie pobudka około 5 rano...bbbuuuuuuuuuu pa i miłej nocki
lidiamital
2006-10-17
19:26:12
Email
Hej podajcie gg to czasem szybciej uda się pogadać. Moje 5357495
dota
2006-10-17
19:28:32
Email
Hej!!! Emciu trochę się boję, ale z drugiej strony jak nie pójdziemy choć raz to nie zobaczymy jak to jest. Temp. ma być 32-34st, więc trochę cieplejsza, 27-28 to troche za chłodna. pozatym idziemy na specjalny basen (nie na wszystkie chyba mozna iśc z niemowlakami) gdzie jest szkoła pływania dla niemowląt, więc będzie to zorganizowane pływanie. A jak to będzie no to zobaczymy bo to dopiero w piątek. Mam nadzieję że jakimiś infekcjami się to nie skończy :D pozdrawiam i miłych snów :)
dota
2006-10-17
19:29:26
Email
moje gg 7809611
dota
2006-10-17
19:30:06
Email
A dziewczyny spod jakich znaków zodiaku jesteście?
lidiamital
2006-10-17
20:02:02
Email
Hej Dotka spałam, dziś 2 godziny jestem ledwo żywa ale spod znaku- Ryba.
lidiamital
2006-10-17
20:07:23
Email
Będę trzymać kciuki za Naduśkę, może to będzie druga Otylia? Mam nadzieję, że się uodpornią te nasze maluch przed zimą.Prześlij nowe zdjęcia Naduśki nie wiemy jaka jest już piękna i duża!!! BS GDZIE JESTEŚ I MARZENAM?????????
dota
2006-10-18
21:42:21
Email
Hej Lidia!!! Wielkie współczucia ja dziś trochę krócej spałam bo Nadia miała dziś cosik więcej pobudek i już jestem padnięta, a nie wyobrażam sobie dnia po 2 godzinach snu. Bidulko trzymaj się będzie coraz lepiej :) i dzięki za kciuki przydadzą sie :D zdjęcia postaram się wkleić jak bede miała wiecej wolnego teraz mi łeb pęka i ide spać, bo NAdia właśnie też zasnęła, mam nadzieję że dziś będzie lepiej spać. życzę miłych snów, bez wybudzania oczywiście :D
emcia
2006-10-18
22:40:47
Email
Witajcie dziewczyny!!! Wiecie co mój synuś wczoraj wieczorem zmalował mamusi??? Jak co wieczór położyłam go spać, na pleckach dodam.. w naszym łóżku i poszłam się kąpać..troszkę to trwało, bo i maseczkę sobie strzeliłam, i włosy suszyłam...takie tam...ogólnie „wieczór dobroci dla mamuśki” i wracam do pokoju, a tu młody obrócony na brzuch i do tego wbita buźka w moją poduszkę!!!! No przeżyłam szok!!!! Byłam przy nim w ułamek sekundy i wzięłam go szybko na ręce.....przecież mógł się udusić na spaniu!!!! Makabra!!! Przez to wszystko nie mogłam długo zasnąć...mały wiercipięta..!!!! Zwinęłam wszystkie poduchy z mojego wyrka, i i tak teraz chodzę patrzyć na niego co chwilę, czy czegoś mi znowu nie zmaluje.... ........................... Dota napisz jak było na tym basenie, a raczej jak będzie jestem bardzo ciekawa. Super sprawa z takimi malucha,i chodzić na basen Lidia – współczuję takiego krótkiego spania, chyba chodziłaś do tyłu przez cały dzień, Ja jak spałam ostatnio tylko cztery godz to byłam nie do życia i po wszystkich warczałam!!! Wwwrrrrrr...a co dopiero po 2..... wyśpijcie się dziewczyny!!pa Aha, mój znak zodiaku to panna a moje gg to 6889783
dota
2006-10-19
15:35:11
Email
O kurczaki Emciu dobrze że w porę się spostrzegłaś, Nadia robi podobnie, jak już jej się uda przekręcić na brzuszek, tyle że nie w poduchy ale w materac wciska nosek. Oj trzeba pilnować coraz bardziej te nasze maluchy. Na zdjęciu Naduśka tak mocno nie mogła zasnąć i się tak rzucała na łóżku że aż brzucho wyszło na wierzch :D pozdrawiam

lidiamital
2006-10-19
21:04:22
Email
Oj pilnować trzeba. My nie mamy poduszek, tylko dwie małe profilowane takie rechabilitacyjne. Damian ma sporo siły więc kładzie główkę na boczek i nie wciska noska. Ale dziś nas zaskoczył- pełza do tyłu, a czasem jak dobrze podniesie tyłek i zegnie nóżkę do przodu. Nadunia to duża kobitka już, a jakie ma piękne włoski i długie- zazdroszczę z sympatią!
dota
2006-10-20
13:19:45
Email
Dzięki Lidia, NAdia jest już naprawde długa, jak próbowałam ja zmierzyć to wychodziło mi koło 72 cm, a prawie wszystkie ubranka 74 są małe (ale tylko jeśli chodzi o nogi :) bo na rączki to 68 jeszcze dobre :) A wiesz że Naduśka tak samo chodzi do tyłu :) dupcia do góry i odpycha sie raczkami :) hihi pomysłowe te niemowlaki a jak ją kładę na brzuszek to najlepiej by już na kolankach drałowała :)
lidiamital
2006-10-20
16:33:06
Email
No uśmiać się można. My dopiero ze spaceru wróciliśmy. Dami śpi ja klikam.

dota
2006-10-20
21:22:21
Email
Hejka!!! My już po basenie. Naduśi podobało się choć była taka nieswoja hehe w końcu tyle wody i taki hałas pierwszy raz w życiu widziała :) Najmniej podobało jej sie pływanie na plecach. oczywiście nie pływała sama cały czas ja trzymałam :) mąż nacykał kilka zdjęć. Może potem coś wkleję. pozdrówka
emcia
2006-10-21
21:20:31
Email
Nadia – ale fajna ta Twoja pociech!!! Śliczna dziewczynka, chłopaki będą szaleć...niech tylko zacznie chodzić... he he Dota – dawaj te fotki...ale pewnie było super!!! I jak dawała sobie radę? Machała nóżkami? Ciekawa jestem, czy ten instynkt jeszcze pozostał... ...ale na gg to Was nie widzę..gdzie się podziewacie? Tak pytam , jakbym nie wiedziała... no wiadome, przy naszych pociechach...ha Pa i miłej nocki i wiiiielllluuuu godzin snu!!!!!
dota
2006-10-21
22:26:16
Email
Hejka!!! Dzięki Emciu za komplementy (dziękuje Nadia :) Dzielnie sobie radziła. Nóżkami nieraz machała ale ogólnie chyba powoli już wygasł ten odruch i instruktorka nas właśnie tego też uczy, hihi ale Naduśka często zakłada noge na nogę (jak to widoczne jest na zdjęciu wyżej) i zamiast machać ładnie nóżkami to ona damę zgrywała :D Ale jak potym spała zasnęła już w samochodzie i w domku jeszcze pół godzinki pospała potem zjadła i zrobiliśmy jej kąpiel w domku, a później jak zasnęła o 23 tak zrobiła sobie pobudkę o 6.20 na cyca i cały czas spiąc i wstała na dobre o 9. No już dawno się tak nie wyspałam :) czego i Wam życzę :D A jutro jedziemy na daleką wyprawę do prababci Naduśki (no może nie tak daleka- w jedną stronę 170km) i jutro tez wracamy mam nadzieję że Duśka wytrzyma to będzie tam dużo gości z których nie wszystkich jeszcze widziała :) ehh trochę się obawiam tej podróży, ale wierzę że będzie dobrze :)
dota
2006-10-21
22:28:03
Email
A to zdjęcia z basenu tutaj dopiero co weszłyśmy do wody

dota
2006-10-21
22:28:48
Email
tu uczymy się pływać na brzuszku :)

dota
2006-10-21
22:29:44
Email
Jeszcze raz brzusio ...i niepewna minka Nadii

dota
2006-10-21
22:32:12
Email
Tu zabawa z piłeczką. dzieci do siebie miały odpychac piłeczkę. Ale to raczej rodzice odbijali, niezły był jeden chłopczyk który jak złapał to nie chciał puścić i płakał jak mu mama odrzucała tą piłeczkę :D ale on był starszy maiał 7,5 miesiąca

dota
2006-10-21
22:34:12
Email
No i to już ostatnie Pływanie na brzusiu. Trochę tu zawaliłam zdjątkami :) Heh nawet pod koniec zajeć jeden chłopczyk już podrywał Nadię, chlapał ją i łapał za raczkę ...ale ona nie była zaiteresowana :)

lidiamital
2006-10-22
09:05:31
Email
No to teraz wiem po kim Ndusia urodę odziedziczyła i mam też jakieś wyobrażenie z kim klikam. Ja już się pokazałam Dotka też Emcia kolej na Ciebie. Pięknie pływa i pewnie fajnie było. Bezpiecznej podróży i pięknego rodzinnego dnia. Damianek ma straszny katar wszystko mu spływa i pokasłuje nie może spać i strasznie się denerwuje. Całuski

dota
2006-10-23
21:16:34
Email
Hejka!! Dzięki za komplementy :) oj fajnie się pływało. teraz idziemy w środę no i w piątek mam nadzieję ze to nie będzie za często, ale musimy odrobić dwie pierwsze lekcje. A wczorajsza podróż nawet nie była zła, w tamtą stronę Nadia prawie cały czas spała no i wypoczęta dojechała na miejsce, gorzej było z powrotem, bo po całym dniu niespania (nie mogła zasnąć jak było tyle nowych twarzy) i naszenia na rękach, Naduśka nie mogła zasnąć w samochodzie i najpierw było pół godz płakania jak brałam ją na ręce było oki jak do fotelika to płacz, zrobiliśmy przerwę, ale nic nie dała ani nie chciała jeść, ani zasnąć, jak ruszyliśmy to płacz no i jechaliśmy chwilę z NAdią na rękach ...no ale na dłuższą metę się tak nie dało zrobiliśmy dłuższy postój pochodziliśmy z nią na dworzu, jakoś się bardziej uspokoiła, no i po włożeniu do fotelika już tak nie lamentowała i z moim palcem w buźce z trudem ale zasnęła. no i do domku już spała :D Damiankowi życzymy dużo zdrówka no i dużo snu także dla mamusi :) pozdrówka
dota
2006-10-25
19:31:19
Email
Hej dziewczyny gdzie Wy się podziałyście ??? hihi wiadomo przy maluszkach :) my jesteśmy po kolejnej lekcji pływania, woda była o wiele cieplejsza niż ostatnio, a jak się dziś NAduśce podobało już jak weszlismy do przebieralni chyba pamiętała i z radości już piszczała :) niektóre dzieciaczki już dziś nurkowały, Nadia tylko buźkę lekko zamoczyła, jeszcvze nura nie dała :) ...ale będzie, a jak jej sie dziś podobało pływanie na pleckach nawet pan ją złapał za główkę i Nadia spokojnie leżała i chichrała się :) pozdrówka
lidiamital
2006-10-27
20:31:05
Email
Cześć kobietki! Docia zazdroszczę Ci tego baseniku, Damian w wanie cuda wyrabia. a na basenie oszalał by ze szczęścia. Trudno było mi znaleźć czas bo ten katar mocno go rozdrażnił. Byliśmy u lekarza żeby go osłuchał i w oskrzelach ok. Dał Cebion, wapno, syropek i spray do nosia. Ale nic nie przechodzi. Dziś go troszkę vickiem posmarowałam- można stosować od 7 roku życia ale zaryzykowłam i usnął teraz oddycha spokojnie. Miałam ostatnio trudne dni bo była między nami- mam na myśli męża mała draka, a tak naprawdę całkiem spora. Dziś z kolei starcie z siostrą. Czasami to bym chciała na wyspie, na środku oceanu mieszkać. Dobra dość tych smętów. Emcia maluchy rosną jak na drożdżach- fajna parka i zdjątka rewelacyjne. Muszę się pochwalić że Damiś pełza do tyłu i przodu i z brzucha na plecki się przewraca. Nauczył się w ciągu jednego dnia i teraz wariuje. Kobitki , a macie jakieś zęby bo u nas dziąsełka podejrzanie czerwone? Pozdrawiam i dobrej nocki, a jutro ślicznego dnia życzymy.Całuski. Ach podajcie daty urodzenia- swoje. 4 marca 1983 rok to moja.

emcia
2006-10-27
22:45:10
Email
Oj dota...!!! ale super..no aż mi się zachciało basenu....i do tego Twoja pociecha taka słodka w tej wodzie pluskała sobie....ja też tak chce!!!! Buuuuuuuuuuuu...ale u nas nie ma takich warunków, musze rozpytać co i gdzie i za ile...he he no i lekarki też bym musiała zapytać, bo młody po zapaleniu płuc, to trzeba z nim uważać x 2.... Co do ujawniania się to zapraszam na topik „nasze dzieci i my”..... tam moja kochana aga wstawiła mi zdjęcia , bo ja nie mam takiego programu...buuuuuuuuuuuu Dota, to macie jakieś zorganizowane zajęcia z takimi bąblami? I jaki jest koszt takiej przyjemności? Proszę napisz mi ... Lidia, oj współczuję tego katarku...a do smarowania polecam Pulmex Baby, to coś podobnego do Vicka, tylko że dla dzieci, do stosowania od 7 m-ca, ale ja już od jakiegoś m-ca używam, tak więc spoko... Lidia, mam nadzieję, że już chcesz wrócić z tej bezludnej wyspy...co? bo tam netu nie ma...he he...a tak poważnie to mam nadzieję, że poprawiła się atmosfera w domki, co? Oj po burzy zawsze świeci słońce.... prawda? buźka Pozdrowionka ... miłej i wyspanej nocki Wam życzę No i oczywiście cudownego jutrzejszego dnia... pa
dota
2006-10-28
16:31:58
Email
Hej!!! Oj dziewczyny, rzeczywiście ten basen to super sprawa :D Lidia trzymam mocno kciuki żeby Damiankowi minął już ten okropny katarek, no i żeby w domku nie było żadnych drak. Wystarczy to zmęczenie i niepotrzebne są już kłótnie, bo to tylko niepotrzebnie dołuje. A co do katarku a raczej kropelek Cebion - my stosujemy od 3 tyg. 5 kropelek codziennie, może dlatego Naduśka jeszcze uchowała się od katarku, mimo że niektórzy goście z katarem nas odwiedzali :( Emciu fajne te Twoje szkraby :) No a na basenie zajęcia zorganizowane, jest zazwyczaj 6 szkrabów, a koszt to 250 zł za 10 wejść + jeszcze Bartek jak chce wejść to musi bilet wykupić, no i te pieluszki specjalne do pływania tez troche kosztują, więc trochę kasy zrzera no ale myśle ze warto :) a dziś naprawde fajnie sie spało Naduśka zasnęła ok 24 i tak pociągnęła aż do 8 no rewelka normalnie :) wogóle po tym basenie tak ładnie śpi tfu tfu żeby nie zapeszyć :) pozdrówka
dota
2006-10-28
16:36:49
Email
A zapomniałam dodać ze Nadia teraz umie sie nie tylko przemieszczać ale tez kołysać :) staje na czworaka i do przodu i do tyłu hihi jak to fajnie wygląda no i przy tym od razu sie tez przesuwa :) a dodam ze jeszcze nie umie sie przewrócić z plecków na brzuszek ....no może nieraz jej wychodzi, albo po prostu nie chce jej sie tak przyziemnych "manewrów" wykonywać hihi.

dota
2006-10-28
16:39:05
Email
Emciu a taki program do zmniejszana zdjęć możesz z netu ściągnąć :) wpisujesz w googlach irfan view potem tylko zainstalować i już :)
emcia
2006-10-28
22:32:27
Email
Ooooo dzieki Dota za informacje o tym programie....jutro spróbuję, bo teraz to mi się już oczy zamykają.... ale „szprytna” to Twoja córa..no szok, wygląda jakby chciała już raczkować...a mój Kapcik (tak go nazywa siostra) ma za ciężki brzusio i się nie unosi jeszcze...;-( tylko przewraca się z pleców na brzuch a z powrotem to ni hu hu...mamę na ratunek woła...hi hi Dota, cebion stosujesz od 3 tyg życia czy od 3 tygodni. Bo ja od początku. Lidia co u Ciebie?? Odezwij się... Pozdrowionka i miłej nocki pa patki
emcia
2006-10-28
22:47:02
Email
zainstalowałam...ale tam jest wszystko po angielsku...a ja tylko włoski znam ;-((((((((
lidiamital
2006-10-29
10:57:30
Email
Cześć mamuśki. Fajnie, że jesteście! Emcia tekst z brakiem netu na wyspie świetny, uśmiałam się coniemiara. Katar nie przechodzi już nie wiem co mam robić. A noce tragiczne, bo nie może swobodnie oddychać. Kupię dzis tę maść i spróbuję. Docia- Nadusia już niedługo zacznie raczkować mój Damian tak nie potrafi, pełza na bruszku odpychając się łapciami. Spryciula. Ach Emcia widziałam I Twoje zdjątko nie wiem dlaczego wyobrażłałam sobie, że jesteś Brunetką???Ale ja to mam tę wyobraźnię jak to wszyscy mówią- lekko uchybioną?Pa do wieczora.
dota
2006-10-29
19:56:10
Email
Hej dziewczyny!!! No naprawdę z niej spryciula, hihi ciekawe kiedy się na brzuszek i spowrotem będzie odwracać :) tak jej się spodobało to bujanie że ja nie mogę, ciągle jak coś robi patrzy na nas i chce być chwalona i wtedy się strasznie cieszy. Te kropelki to od 3 tyg życia oczywiście razem z wit. D. A Emciu jak tam programik, bo coś na gadu to się zgadać nie możemy ...hihi mamy inne godziny urzędowania przy kompie :) pozdrawiam i życzę miłej przespanej nocki ...ja po dniu wrażeń (...duuużo gości) padam na pyszczek ...Naduśka zresztą też tyle, że za bardzo jej nie wychodzi zasnięcie, za bardzo zmęczona, i dzre się teraz w niebogłosy. Ehh ciężka będzie chyba ta noc, a jutro szczepienie :( bidula na ale mus to mus. :D
dota
2006-10-30
21:10:06
Email
No my po szczepieniu. Nadia waży 7100 hihi klopsik malutki :) A co do tego kremu znieczulającego to go nie stosowaliśmy. Hihi już miałam go nawet w domku (mąż kupił) ale była bez ulotki dokładnie nie wiedziałam jak go użyć no i oddałam, a pediatry się pytałam to ona powiedziała jak stosować no i że można, ale ogólnie to szkoda kasy, bo to mało skuteczne. Ogólnie nie samo wkucie igły boli dzieci, ale wstrzykiwanie szczepionki. I mówi że były dzieci z tym znieczuleniem i i tak płakały. No i jak dziś obserwowałam Naduśkę to rzeczywiście rozpłakała się nie przy wkłuciu tylko przy wstrzyknięciu, a pozatym naprawde krótko płakała. A jeżeli dziecko jest starsze (pow. 2 latek) to strach jest większy niż sam ból. dziecko już pamięta i kojarzy i tu też się nie sprawdza ten krem. No bo tak sobie myślę jakby się sprawdzał to by było głośniej o nim ...tak jak o tych szczepionkach w jednym wkłuciu...bo to akurat jest rewelacja :D pozdrawiam miłej nocki życzę No i odzywajcie się czasem ;)
lidiamital
2006-10-31
09:22:41
Email
Witam! Katar mamy prawie za sobą! Docia cieszę się, że w porządku po szczepieniu. Zębów u nas nie widać ale żeby lepiej spał dałam mu wczoraj meliski i czopek viburkolu. No i było lepiej. Boże mam nadzieję, że szybko z tych pobudek wyrośnie bo nie wiem jak długo pociągnę. Co do tego miejscowego znieczulenia, to owszem działa ale prawdą jest, że nie wkłucie boli, a podanie. My też wykupilismy te płatne szczepienia, już czwarte nas czeka ale nie płatne już w szpitalu podali mu dawkę szczepionki refundowanej przeciw wzw i niestety musimy pociągnąć. Dami wymyslił wczoraj, że można kręcić się lżąc na brzuszku jak wskazówki zegara i cały czas to robi. Czy wasze dzieci też są takie szybkie i nawet na chwilę przy cycu nie potrafią się nie poruszać. Muszę strasznie uważać bo łapie za robi serwet i ściąga, a przecież jeszcze nie chodzi- strach mysleć co będzie potem. Docia nasz mały też zaczna się popisywać i cieszyć się że go chwalimy, wygląda to śmiesznie. Zachowuje się jak mały szczeniak, majta tak dupką na boki jak ogonkiem psiaki. Emcia gdzie ty się podzialaś? Wiem masz dwójkę, a my tylko po sztuce hi hi hi. Powiem wam, że czasem mi sił brakuje, męża nie ma rozkręca firmę 40 km od domu, wychodzi o 7.30 rano wraca o 22, 23. Nie wyobrażam sobie opieki nad taką dwójką maluchów- WOBEC TEGO EMCIA MIANUJĘ CIĘ NA MAMĘ DEBEŚCIARĘ MIESIĄCA!!!

lidiamital
2006-10-31
09:26:31
Email
A to coś specialnego tylko dla nas! Kobieta!!!!!!!! Kiedy ma 5 lat Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. Kiedy ma 10 lat Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka. Kiedy ma 15 lat Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: "Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!" Kiedy ma 20 lat Ogląda się w lustrze i widzi: "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 30 lat Ogląda się w lustrze i widzi: "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć, i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 40 lat Ogląda się w lustrze i widzi: "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest przynajmniej czysta, i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 50 lat Ogląda się w lustrze, mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie. Kiedy ma 60 lat Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat. Kiedy ma 70 lat Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem. Kiedy ma 80 lat Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. (Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz...) Wyślij ten tekst do pięciu fenomenalnych kobiet, którym jesteś wdzięczna za to, że są Twoimi przyjaciółkami, i świętuj z nimi Miesiąc Pięknych Kobiet. Jeżeli to zrobisz, przydarzy ci się coś dobrego: Umocnisz wiarę w siebie innej kobiety! Piêknego weekendu i nie zapomnij liliowego kapelusza!

lidiamital
2006-10-31
13:43:10
Email
Ach jeśli się gdzieś w dalszą trasę jutro udajeci to szerokirj drogi i jedźcie ostrożnie!!!!!!!!!
lidiamital
2006-10-31
13:43:20
Email
Ach jeśli się gdzieś w dalszą trasę jutro udajeci to szerokirj drogi i jedźcie ostrożnie!!!!!!!!!
dota
2006-10-31
21:23:30
Email
Hej Lidia!!! Oj Nadię spuścić z oczu na chwilę to wielkie ryzyko :D też nawet przy cycu robi różne wykretasy :) no chyba że spi akurat (bo często zasypia hihi) Pochwal się jaką firmę rozkręcacie?? A co do tekstu niżej hihi ...wydaje mi się ze raczej jestem taka z liliowym kapeluszem :) kilka dni w roku jest takich ze nie mogę na siebie patrzec ... ale ogólnie lubię siebie i dobrze sie z tym czuje :D My na świeta zostajemy w domku ...niestety mamy tu ważną osobę do odwiedzenia :( ...a inne ważne osoby juz wcześniej odwiedziliśmy :) pozdrówka i miłego jutrzejszego dnia po wyspanej nocy, a jeśli wybieracie się gdzieś dalej to też życzę szerokiej drogio no i bezkorkowej jazdy :D
dota
2006-10-31
21:31:42
Email
Aaa dziś NAduśka dostała soczek z jabuszka ...ale strasznie jej nie smakował. ....hihi zresztą same zobaczcie jaki był dobrusi :D hyhyhy

lidiamital
2006-11-04
19:21:46
Email
Założyli nowy temat mam majowych a my się ociągamy, ale do nas zapraszamy.

dota
2006-11-04
22:15:56
Email
Hejka!!! Lidia jak czytam tamten temat to mimo że założony w 2006 to wydaje mi się że mowa o starszych dzieciach z 2005r hihi :D pozdrówka
emcia
2006-11-06
16:28:18
Email
Ooooo dzięki, dzieki Lidia za uznanie!!! Dobre to było, uśmiałam się co nie miara!!!! Mój Kacper też obraca się wokół własnej osi, zostawiam go obróconego na północ, odwracam się a on na południe... he he Dobrze, że już maci epo katarze, bo to udręka dla malca i mamy. My to przerabiamy od jakiegoś czasu, więc wiem co przechodzisz... Co do maści przeciwbólowej, to co myślicie, nieopłaca się kupować? W ogóle ile ta maść kosztuje? Lidia dobry ten tekst... to ja jestem na etapie 30 he he...ale mądrze piszesz.... he he Dota – co to był za soczek.... no rzeczywiście musiał być okropny.. he he aż dostałam ściskoczeku.... i ślinotoku ale nie ma co dziwić,ciągle było pyszne słodziutkie mleczku a tu nagle ...cóż to??? Jakieś kwasy...he he
emcia
2006-11-09
22:12:45
Email
No nie mogę uwierzyć...mój wpis jako ostatni??? A gdzie Wy wszystkie, czyli 2, jesteście, co????
lidiamital
2006-11-10
21:41:44
Email
Hejka Damian dziś wcinał malinki uzbierałam mu pod koniec lata teraz jak znalazł- smakowały mu, że hej. Emcia dajesz Kacperkowi zupki z mięskiem my chcemy Zacząć, ach i czy dajesz chrupki kukurydziane. Damian je wcina, aż mu się udszka trzęsą. Docia co do nocek to zrezygnowałam z tej metody bo jest nieludzka nie mogłam znieść jego płaczu. Chciała bym żeby przesypiał noc. A tu kładę go jak zaśnie przy mnie do łóżeczka, a około 23 już nieśpi i biorę go do nas. Zasypia i znowu niedługo pobudka. Chciała bym odzyskać i łóżko i czas wieczorem i w nocy tylko dla męża. Nie wiem kiedy to nastanie. Tymczasem dobranoc. NADUŚ GRATULUJĘ MAŁY NURKU!!!
pilu
2006-11-11
13:41:16
Email
Witam, trafiłam tutaj po wielu godzinach spędzonych w internecie ponieważ juz nawet lekarze zawiedli. Mam sliczną trzy miesięczną córeczke, ale niestety ma straszną kolke i gdyby tylko o to chodziło to byłoby wszystko wporządku mimo, że kolka trwała nawet czasami 6 godzin a 4 godz to normalka . Pewnego dnia moja malutka zaczeła strasznie płakać przy karmieniu zucała sie prężyła i wszystko co mozliwe do tego stopnia ze potrafiła nie jeść pół dnia byłam przerażona. Biegałam do lekarza dwa razy w tygodniu bo ja jako laik uwazam ze płacz podczas jedzenia nie jest normalną rzecza, ale jak widac tylko ja tak uwazałam. Moja pani doktor jakze miła jak widziała moje dziecko to mówiła "śliczna dziewczyna" wkldała na wge i mówiła "ślicznie przybiera na wadzee" no bo jak miała nie przybierac jak ja mimo płaczu cały czas próbowałam ją karmić, ale to był przecież koszmar, chodziłam prywatnie to dowiedział sie ze jestem przewrazliwiona. Wkoncu jak poszłam do ortopedy z bioderkami i zaliłam sie jakie mam z malutką problemi ze nie je nie spi i wogóle jest marudna. Skierował mnie do lekarza na usg brzuszka i trafił w dziesiatke bo okazało sie ze mała ma refluks, ale nie mogło być tak pięknie bo chciał jej podawac lanzoprazol który jest dozwolony dla dzieci od 4 roku zycia albo od 10 kg więc sie nie zgodziłam i dalej byłaam z tym sama. Teraz moja szwagierka znalazła jakąś panią doktor które leczy refluks i kolke laserem nie wiem na czym to polega, ale jestem do niej umówiona za dwa dni mam nadzieje ze ten koszmar sie skonczy bo nie moge juz patrz na płacz mojego dziecka jestem taka bezsilna, że płacze razem z nią. Teraz nawet ją odstawiłam od piersi bo kolka wtedy ustepuje też mi to przyszło z bólem tym bardziej że moje maleństwo strasznie jej szukało.Jak czytałm wasze wpisy to aż mi sie łezka zakręciła w oku, że nie jestem sama i mam teraz nadzieje, że to wkońcu przejdzie!
lidiamital
2006-11-11
17:59:47
Email
Pilu kochana. U mnie było to samo jak czytam to mam wrazenie, że o mnie piszesz. Ja nadal karmię. Spróbuj i ty to zaprocentuje w przyszłości. Z kolek Dami wyrósł ostatnia była w 4 msc. Też przeszłam przez lekarzy: usg brzuszka, przezciemiączkowe, podejrzenie porażenia mózgowego potem diagnoza o asymetrii rechabilitacja, wizyty u neurologów, pediatrów itp. i niechęć do piersi też chciałam przestać karnić miałam dość życia, płaczu i bezsilności . Potem dopadła mnie depresja było trudno. Bywały chwile, że nie chciałam nawet patrzeć na moje dziecko które płakało i nie spało. Ale jakoś żyję i Ty też dasz radę powalcz o karmienie wiem jakie to trudne i jaka niechęć Cię ogarnia- wszystko to rozumiem. Dami ma już sześć miesięcy i jak przypominam sobie początki to aż mi dreszcze przechodzą. Uwierz mi wszystkiemu podołasz próbuj karmić ja trzymam kciuki choć nie chcę na tobie presji wywierać zdecydujesz sama, ale ja Cię rozumiem i jestem z Tobą myślami. Jak małam ma na imię bo jej nie przedstawiłaś.

mayasun
2006-11-11
19:38:51
Email
Hejka, tak sobie czytałam co słychać u starszych o miesiąc od mojej Elizki dzieciaczkach, jak ich rozwój i natrafiłam na post PILU. My tez miałysmy podobny problem, praktycznie od urodzenia do około 1,5 miesiąca. Lekarka powiedziała, że taki urok dziecka. Ale się nie poddałam i do literatury, mąż wszystkich lasek się wypytywał w pracy co to może być, że ona tak płacze i wyszło, że to alergia. Przeszłam najpierw na kilkuskładnikową dietę: kurczaczek, dżem porzeczkowy, pomidor, wedzlina drobiowa i masło. I tak przez tydzień. Elizka wręcz na drugi dzień przestała płakać. Po tygodniu wprowadzałam nowe składniki do swojej diety. SPRÓBUJ, może pomoże. aaaa i jeszcze zwróć uwagę czym chlebek smarujesz. Ja smarowałam masełkiem, ale po wysypce, która gdy schodziła zaczęła się złuszczać suchość skóry nie ustępowała, przeszłam na margarynę (blech) i Mała ma ekstra skórę.
dota
2006-11-11
21:34:44
Email
Hejka dziewczyny!!! Witam serdecznie Pilu!!! Dziekujemy Lidia za gratulacje. Emciu no mi sie wydaje ze nie opłaca się kupowac tej maści. Kosztuje ok 18 zł starcza na dwa razy. A lekarka która daje zastrzyki mówiła ze się nie sprawdza, że dzieciaczki miały posmarowane tym żelem i co z tego skoro wkucia nie czują tylko wstrzyknięcie, i rzeczywiście NAduśka rozpłakała się dopiero przy wstrzykiwaniu. Możesz spróbować, a jak spróbujesz napisz jakie były efekty :) A soczek bardzo słodziutki jabłuszkowy, witamina c jest o wiele kwaśniejsza a NAdia przy niej sie tak nie krzywiła. No cóż spróbowałam jeszcze kaszki mleczno-bananowej no i to weszło 20ml następnego dnia 40ml a jeszcze następnego znowu nie chciała z tym że nie robiła juz takiej minki po prostu nie chciała i już :) uparciuch malutki. Lidia nie martw się mi się też wydaje że nadejdzie pora na to że będzie można wytłumaczyć dlaczego same musza zasypiać i jakoś to będzie a teraz maluszki chcą się jeszcze poprzytulać i possać sobie cysia :)nie chcą leżeć sobie same :) a u nas rewelacja kupiliśmy NAdii kołderkę i wczoraj jak zasnęła o 23 to obudziła się o 5 nie wiadomo po co chyba tylko po to własnie zeby sie poprzytulac potem odłozyłam ją do łóżeczka i sama sobie pogadała a potem zasnęła i spała tak do 9 :) a dziś w nocy już bez pobudki od 23 do 8 no rewelka szkoda ze moje piersi jak balony nie dały mi spać ;) zyczę Wam z caego serducha żeby Wasze dzieciaczki też choć tak spały :) a nawet lepiej o ile się da. Pilu strasznie mi przykro kolka u dzieciątka to bardzo przykra sprawa i najgorsze że nie da się nic z tym zrobić trzeba cierpliwie czekać i jedynie łagodzić, ja słyszałam że muzyka ich troje działa uspokajająco (nie miałam okazji spróbować), a także strumień ciepłego powietrza z suszarki podobno pomaga można ocieplić brzuszek nie dość ze ciepło to jeszcze szum. Mam nadzieję ze trochę to pomoże trzymam kciuki. miłej nocki :D PRZESPANEJ W CAŁOŚCI!!!!!
dota
2006-11-11
21:39:15
Email
A jeszcze się pochwalę dziś NAduśka nauczyla się przewracać z plecków na brzuszek :) a i potrafi też przez chwilę sama siedzieć :)

dota
2006-11-11
21:39:52
Email
ups cos nie wyszło

dota
2006-11-11
21:40:30
Email
no to może jeszcze jedno

emcia
2006-11-11
23:00:34
Email
Dziwczyny!!! Mamy pierwszego zęba!!!!!! Dokładnie wczoraj, jak skończył 6 m-cy, mąż zauważył u niego wyrżnięty ząbek...tak więc pora gryźć...tylko jak zniosą to moje piersi??? Nie wiem?? Lidia – my już od miesiąca wcinamy zupki, i ani razu nie grymasił. Jak widzi łyżeczkę, to wie, że papu...hi hi i tak słodko otwiera buźkę... Dostaje już różne i z mięskiem i z groszkiem, a teraz chcę dodać mu do zupek brokuły. Co do chrupek to jeszcze mu nie dawałam, bo trochę się ich boję. Pamiętam,że niuni przyklejały się do podniebienia i trzeba było ją ratować.. ale za to bardzo lubi mandarynki, oczywiście bez przesady, tak na ściśniecie dziąseł i ostatnio dostał do polizania czekoladkę...ojej, to się działo, myślałam, ze męża zje, bo wciągnął cała i już nie dał ..hi hi Wiesz Lidia, ja też bym chciała już łóżko dla siebie i dla męża, ale niestety, mąż został powiedzmy ładnie „wysiudany”, bo śpię z Kacperkiem, a łóżeczko stoi puste, i służy nam tylko do układania zabawek i przewijania, bo bawi się w kojcu. A w większości czasu i tak spędza u nas na rękach, skubaniec, wie jak to wyegzekwować...he h e. Tak więc o ewentualne powiększenie rodziny nie mam się co martwić... hi hi hi Pilu – nie umiem Ci pomóc, bo nie miałam takich problemów, ale z tego co pamiętam to trzeba dziecko do spania układać główką wyżej. Tylko tyle zapamiętałam. Miło, że wpadłaś do nas i zostań z nami. Daj znać co u twojej córeczki. Pozdrawiam serdecznie. Myasun – Witaj!!! I zostań z nami!! A co do kolek to nie polecam podawanie kopru, bo to jest jeszcze bardziej wzdymające. Spróbujcie pić herbatkę z kopru to zobaczycie efekty. Szok!! To dopiero brzuch boli. Ja próbowałam, ponieważ myślałam, że choć trochę dostanie z mlekiem, ale po tym to miałam jazdę. No kolki takie miałam że nieporozumienie!!! Za to polecam zagotować w małej ilości wody, pół listka laurowego, dosłodzić glukozą i podawać do popicia. Ja tym wyleczyłam kolkę pupuśkowi!!! Buziaczki i miłej nocki pa
lidiamital
2006-11-12
10:33:04
Email
Naduś z Ciebie to spryciula! GRATULACJE z okazji pierwszego zęba. Mam tak fatalny nastrój, że od rana się drę na każdego nic nawet minut dziś nispałam. Ryczeć mi się chce.
emcia
2006-11-12
14:15:13
Email
Ojej Lidia, ale mi Cię żal...doskonale Cię rozumiem, nie przespana noc to nic gorszego... a dlaczego nie spałaś? Co się stało? Pozdrawiam i życzę miłej drzemki popołudniowej, no i oczywiście całej przespanej nocki!!!!!
dota
2006-11-12
19:52:04
Email
Gratulujemy pierwszego ząbka!!! to pierwszy zabek na forum bo u Naduśki ten co był widoczny jeszcze nie wyrzniety teraz się schował, hihi nie wiem jak to możliwe ale nie widac go :) Lidia bardzo Ci współczuję, wiem co znaczy być niewyspaną, a co dopiero wogóle nie zmróżyć oka :( bidulko trzymam kciuki oby ta noc była lepsza, miłej nocki
emcia
2006-11-12
22:54:42
Email
Tak, ja pozmywałam stertę garów, naczyń itp. po gościach i mogę na chwilkę z Wami zasiąść. U nas dzień minął bardzo przyjemnie w rodzinnym gronie....wszystko było by super gdyby niunia dzisiaj lekkiego stanu podgorączkowy tzn 37,6, ale dostała już lekarstwo na zbicie gorączki i właśnie byłam sprawdzić, czy spadła...jak na razie ok. Mam nadzieję, że to chwilowe i nic poważnego, bo jak mi przejdzie na młodego to się „pochlastam” ...no powaga!!!! Niedawno skończyłam kurować go a tu znów coś??? O nie!! No, ale wracając do niuni, oczywiście musiała coś wymaścić...otóż wysznupała w szufladzie w kuchni łyżkę do miodu, i jak jej wytłumaczyłam do czego ta łyżka służy, to oczywiście poszła szukać miodku w kuchni.... nagle słyszę huk...wpadam do kuchni, a tu niunia cała czerwona, meble kuchenne, szafka, drzwi i ściana zbryzgane sokiem malinowym!!!! Makabra!!! :- / Wyglądało to tak jakby tu kogoś.... no wiecie... Jedyny litrowy sok malinowy, który dostałam od mamy ze swojskiego zbioru, w razie choroby... poszedł do klopa...no cóż, trudno ..ważne, ze niunia się nie pocięła, bo szkła to było od groma... i taka jest właśnie moja kochana niunia.... :- ) Wiecie, zastanawiam się jak to będzie, kiedy naszym dzieciom wyrżną się zęby i nadal oczywiście będą piły nasze mleczko. No normalnie się tego boję, bo jak mnie ugryzie to co? Przecież go nie skarcę, bo nie rozumie. I tak już jak ssie, to rękami się odpycha ode mnie, oczywiście naciągając mi sutka do granic wytrzymałości...za niedługo będę mogła reklamować gumy miętowe, no wiecie, ten gostek co „jedzie „sutkami po szczebelkach płotu... hi hi. Zapomniałam nazwy.... no ciekawa jestem, jak to będzie??? A co u Was, co tak mało piszecie? No dobra uciekam...dość już wrażeń jak na jeden dzień....miłej nocki pa
dota
2006-11-13
15:27:18
Email
Hejka!! O rety Emciu to miałaś trochę roboty no i szkoda soku, hihi ale co zrobić, całe szcdzęście że mała cała i zdrowa bo różnie się mogło to skońćzyć. Hehe z opowieści wiem że jak ja z bratem byliśmy mali to zrobiliśmy mamie "porządek" w szafce kuchennej, a mianowicie wysypaliśmy mąkę, cukier kasze, ryż i wszystko co stało w torbkach na podłogę i sobie ciasto robiliśmy :) hyhyhy teraz sobie tak mysle, że dobrze ze nie przyszło nam do głowy zmieszać tego z wodą, to by była jazda :) Ehhh a co do karmienia to od samego początku boję się jak to będzie jak Duśka będzie miała ząbki, teraz też się odpycha ale ja ją mocno przytulam, rączkę trzymam drugą ręką i nieraz pomaga ale nieraz wścieka się i odpycha jeszcze bardziej. Ehh dziś byłam u okulisty oczywiście z sobą :) mam zapalenie spojówek i nie moge tego wyleczyć :( byłam umówiona na 10.15 ale był taki poślizg że weszłam dopiero po 11, beznadziejni są ci lekarze. pozdrówka
Daniel
2006-11-13
20:20:48
Email
Cześć:))))) oto pierwszy ząbek WIKUSI :)))))))))))))))

Strona 7 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum