szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Mamusie majowych maluchów 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 4 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
lidiamital
2006-08-10
Email
No to nasza kolej. Oto mój synek ma 12 tygodni pięknie rośnie i nadal daje w kość.Kolki nie przeszły waży około 6 kg. mierzy 62 cm. Gaworzy przekręca się na boczek lewy, zaczyna chwytać rączkami i cudnie głośni się śmieje. Mam wrażenie, że fakt iż nie może się podnieść i widzieć całego świata bardo go drażni. Nadal nie przesypia nocki karmię go między 2 a 4. Rozumie już że z cycusia leci mleczko i jak go tylko zobaczy wydaję takie warczące dźwięki. No to teraz Wy!
bs
2006-08-29
14:11:21
Email
Cześć dziewczyny. Wczoraj miałam sporo zajęć i ani chwilki na kompa. Zacznę jednak od początku. Ja też się ostatnio naczytałam, ale o leku-gasprid, który przyjmuje moja mała. O jego skutkach ubocznych. Wczoraj rano nie podałam jej go, bierze dwa razy dzienni. Szłam do pani pediatry i chciałam zapytać o niego. W ogóle to mamy rewelacyjną panią doktor –pani Ania. Jest miła i ma dużą wiedzę, bardzo ciężko było się do niej dostać na kasę chorych. Jakoś nam się udało. Oczywiście pani doktor zabroniła robić takich eksperymentów, mała jest za mała żeby jej ten lek odstawić. Skutki uboczne ma nawet aspiryna, a dla dzidzi najgroźniejsze mogą być spowodowane refluksem mikroaspiracje do płuc i oskrzeli powodujące ich zapalenie. Z powodu refluksu pani Ania chce szybciej wprowadzić pokarmy stałe, jak u dzieci karmionych sztucznie. Sama nie wiem, co mam o tym myśleć. Mała powinna wyrosnąć z tego do 6 m-ca. Są jednak takie dzieci, które męczą się z tym do roku. Są też takie jednostki, które z tego nie wyrastają, pozostaje operacja. Ale taką możliwość wykluczam. Po powrocie od pani doktor przerobiłam na mus całą dużą reklamówkę jabłek. Druga reklamówka została mi na dzisiaj. A wieczorem, zamiast jak zwykle usiąść do kompa postanowiłam wziąć się za siebie. W ciąży przytyłam 28 kg., nie mogłam tego powstrzymać. Kilogramy przybywały i przybywały. Do tej pory spadło 20 kg. i proces ten się zatrzymał. Zostało mi 8 kg. tłuszczu. Straszne. Brzuch obwisły wygląda jak gruszka, uda i pupa jak galareta. Na spacery nie mogę z małą chodzić, bujanie wózkiem źle wpływa na jej żołądek, refluksy się nasilają. Więc tylko siedzę z nią na ławce przed domem. W sumie to nigdzie z nią na razie nie wychodzę. Po pierwsze nierówne chodniki i jej kłopoty. Po drugie nutriton, który muszę przygotowywać i podawać małej tuż przed każdym karmieniem. No i jak tu zrzucić ten nadmiar. Wczoraj godzinę pedałowałam na rowerku a na koniec zafundowałam sobie brzuszki. Dziewczyny a jak wasza forma i wygląd po porodzie? :D Lidia moja mała trzyma dość sztywno główkę, gdy ją podciągam za rączki to tylko troszkę zostaje jej w tyle. Ale ona prawie od samego początku trzymała sama dość sztywno głowę. Wszyscy kto to widzieli to się dziwili, ale dla mnie było to naturalne. Prawie od samego początku nosiłam ją na jednym ręku a drugą ręką często coś robiłam, nie podtrzymując jej główki, bo nie było takiej potrzeby.
emcia
2006-08-29
15:07:09
Email
Hi dziewczyny !!Właśnie wróciliśmy ze szczepienia. Kacperek ma niespełna 4 m-ce a waży jak półroczniak, czyli 8300!!! Lekarka powiedziała, że można go troszkę oszukiwać z tym pokarmem i dawać mu wody...ale czy ja wiem, czy go tak oszukiwać...no nie wiem. A co wy myślicie? Dostałam skierowanie do neurologa. Moja lekarka nic nie widzi, ale lepiej sprawdzić. Poleciła nam szczepionkę molekularną, ze względna właśnie na wzmożona napięcie mięśniowe (gdyby jednak neurolog coś wykrył), polecaną przy takich schorzeniach, Kosztowała 57 zł....no cóż... Jeśli chodzi o powrót do dawnej figury, to niestety jeszcze chyba to potrwa. Chociaż zostało mi jedyne 4 kg to nabrałam dość masywnej sylwetki, ale na razie dam sobie spokój z odchudzaniem. Czytałam gdzieś, że lepiej nie stosować diet przy karmieniu piersią, bo można stracić pokarm...A apetyt też mi dopisuje....a co tam. Skończę karmić piersią to się wezmę za siebie... BS, a czy nie mogłabyś podnieść troszkę oparcie wózka, tak aby Twoje maleństwo w pół siedziało. Może to jest sposób na wyjście na spacer, bo chyba kładziesz dzidzię na podniesionym materacyku, prawda, bo nie pamiętam. Może się uda... Lidia dostałaś mojego maila? Pozdrawiam!!
Daniel
2006-08-29
20:27:57
Email
Witam serdecznie:)Moja córcia ma 3miesiące i 13 dni, nie chce zbytnio leżeć płasko we wózku od jakiegos 1,5 miesiąca trzyma bardzo sztywno głowę i chiałaby ciągle siedziec ...ale przeciez to troszkę za wcześnie hihihihi, od poczatku walczymy z kupkami to tak jest do dzisia, zaczęłam mała od tygodnia dokarmiać bebiko początkowym... bo zdaje mi sie że jakbym miała mniej pokarmu .Wiki waży 6 kg i ma 64 cm... i jest ślicznuśia uśmiecha się non stop:)))).Moja figura po porodzie prawie sie nie zmieniła ..hmmm no może troszeczkę ale juz powoli sie za siebie wzięłam i ćwicze ograniczam jedzenie, po cesarce troszkę dłużej to wszytsko trwa ale nie jest tragicznie. pozdrawiam wszystkie mamusie :)
dota
2006-09-01
14:35:48
Email
Hej mamuśki!! Witaj Daniel!! Widzę że cosik tu ostatnio zacichło :) Moja figura po porodzie... hmm no więc nie jest aż tak najgorzej chyba tylko 4 kilo mi zostały do zrzucenia no ale te fałdy skory na brzuszku blee no i jeszcze teraz mam taką wielką ochotę na jedzenie ... no i na słodycze a niestety wszystkiego nie mogę jeść :( ale jak już coś mogę to opycham sie jak głupia i pewnie juz mi znowu troche przybyło zamiast ubywać :) ale na szczęście w domku wagi nie mam więc sie nie martwie. Jak przestanę karmic to sie za siebie wezmę, no albo jak już bede sie lepiej czuć bo ostatnio jestem coraz słabsza :( nie wiem co sie ze mną dzieje, ciśnienie mam niskie i ogólnie do niczego. pozdrawiam i odzywajcie sie :D
lidiamital
2006-09-04
21:41:59
Email
Hej mamuśki! Nie było mnie parę dni, no bo chrzest malutkiego szykowałam ale i na domiar złego trzeba było zrobić format C więc kompa i netu nie miałam. Witaj Danielu w naszym gronie!Emciu kochana dostałam dzieciaczki cudne!!!!!I zazdroszcz małemu włosków, mój prawnie nie ma. Zdjęcia oczywiście wstawię tylko muszę program wgrać, z góry za opóźnienie przepraszam!!! Chrzest i imprezka po udały się MÓJ SYNEK PRZESPAŁ GO W CAŁOŚCI NIE MOŻLIWE, CO diabełek wygoniony?!!!Wkleję zdjęcie z naszego pierwszego wielkiego dnia. Co do mojej figury po porodzie to przed ważyłam 54kg, potem przez żyganko w ciąży schudłam do 52, a dwa dni przed porodem ważyłam 72 kg. Teraz ważę 57,5 kg nie mogę schudnąć ale odchudzać mi się też jeszcze nie wolno i tak włosy mi garściam wychodzą przez karmienie, a jak bym jeszcze dietę stosowała to wyglądała bym jak KOJACK. Podziwiam Cię Bs za te brzuszki.Co do wprowadzenia pokarmów to nie potrafię Ci doradzić ale zapytam zaprzyjaźnionego pediatrę.Emciu co do oszukiwania z wodą to mam jedno pytanko. Czy u Was w rodzince ktoś ma tndencje do tycia? Jeśli to wówczas możesz go troszkę przepajać. Wyczytałam też że pulchniejszym maluszkom trudniej przychodzi siadanie, przekręcanie, i inne tego typu czynności, jeśli widzisz, że małemu przeszkadzają wałeczki to podawaj tę wodę. A swoją drogą słodkie takie wałeczki? ACH ZAPOMNIAŁAM SIĘ POCHWALIĆ ŻE DZIŚ DAMIANEK CIĄGNIĄTY ZA RĄCZKI PODNIÓSŁ SZTYWNO GŁÓWKĘ I PRZEC CHWILĄ ZASNĄŁ SAM OCZYWIŚCIE NA NASZYM ŁÓŻKU W SYPIALNI ŻUJĄC MOJĄ KOSZULKĘ NOCNĄ. Mój mąż stwierdził że Damianek jest małym fetyszystą bo koszulka jadwabana i czerwona na dodatek pachnie mną. Łóżko ma 180 NA 200, a on śpi rozwalony jak księciunio my skuleni po bokach, nie do wiary jak te dzieci żądzą.Pozdrawiam Pa.
Liess
2006-09-06
10:04:43
Email
Witam wszystkie mamusie. Kasia urodzila sie 31 maja o godzinie 19:27, ważyła 2800 i mierzyla 52 cm. Byla taka malutka.Teraz wazy 6 kg i mierzy okolo 62 cm.Jak kazdy bliżniak (zodiakalny)jest baaardzo ciekawska , interesuje ją wszystko dookoła, próbuje siadać,ale jest jeszcze troszke za słaba wiec sie wścieka, ze jej nie wychodzi.Ale jeszcze troszke i bedzie biegać..Echhh.. Dziewczyny , mam pytanie czy któraś z was używała huśtawki fisher price'a (akwarium lub papasan)? Chciałabym kupic ją dla Kaśki, ale zauważylam , ze ci ludzie co sprzedają je na allegro , to uzywali ich max 2 m-ce. Troche mi szkoda kasy na 2 m-ce korzystania z huśtawki zwłaszcza,ze nie nalezy do najtańszych. Napiszcie mi prosze wasze opinie ..Bedę baaardzo wdzięczna. (Paula)
lidiamital
2006-09-06
14:13:04
Email
Witaj nowa mamuśko i jej córeczko! Wiesz co do Twojego pytanka to my fisherka mamy Bujaczek i jest rewelacyjny do 18 kg. super nam pomaga w codziennych zajęciach. Co do huśtawki to przemyśl my mamy nie firmówkę ale jakąś krajową i jest na dużo dłużej choć jeszcze z niej nie korzystamy. Chyba szkoda kasy na tak krótki okres ale decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam pa.
lidiamital
2006-09-06
14:20:04
Email
Kobietki mam pytanie jak te Wasze maluchy śpią. Pisałam już o moim problemie na ogólnym forum ale powtórzę. Do 2msc. spał pięknie. Jeśli zasnął o 20, 21 spał do 3, 4 rano potem karmienie i znowu sen. Teraz w nocy często jest tak, że się wybudza- ale oczka ma zamknięte, kręci główką macha rączkami i nóziami. Daję cyca troche podoi ale zanim zaśnie mija jakiś czas. Chyba nie muszę mówić jak super się przez takie co 2h pobudki wysypiam. Jak jest u Was? Dziewczyny na forum napisały mi że to gazy wię podnosiłam małego żeby mu się odbiło, skutek był taki że wybudzał się no i co dalej nie muszę pisać. A WOGÓLE TO GDZIE WY DO JASNEJ .......NIE POWIEM CZEGO JESTEŚCIE????????????
emcia
2006-09-07
12:09:04
Email
Witam wszystkie mamuski!!!! Ja się zgłaszam..... nie ukrywam, że jest mi czasem trudno cokolwiek napisać, choć jestem tu często i czytam wasze wypowiedzi, ale bujając jednego nogą (właśnie to robię) i trzymając drugą na kolanach jest mi dość trudno cokolwiek nadziabdziać (jedną ręką). Ale teraz ręce mam wolne (niunia pojechała do babci) więc nadrabiam straty. Lidiamital, super, że udała Ci się imprezka, takie to ważne, żeby dziecko spało. Ja chrzciłam Kacperka 18.06 i całe szczęście przespał całą mszę, pomimo licznego dzwonienia ministranta. Bałam się tego jak ognia, bo pamiętam chrzciny córki 2 lata temu. Wchodzimy do kościoła, niunia śpi, super!!! Wszyscy szczęśliwi...wchodzi ksiądz z ministrantami.......i głośny dzwonek na rozpoczęcie mszy......no i się zaczęło....prawie całą mszę spędziłam w zakrystii, tak się darła.....ah, ten diabełek.... Co do nadwagi Kacperka, to zdecydowałam, że sporadycznie będę mu dawać herbatkę, ale bez przesady. Nikt u nas na nadwagę nie cierpi ani nie cierpiał, więc chyba i jemu to nie grozi. Ja zawsze byłam szczupła, teraz się to trochę zmieniło, ale myślę do czasu, mąż oponek nie posiada, więc myślę, że będzie ok.... Jak na razie jest dość silny i chce się już przewracać na boczki, głowę, pociągnięty za rączki już od dłuższego czasu unosi, i tak śmiesznie ciągnie się do przodu, siedząc komuś na kolanach...chce już sam siedzieć. Mam wrażenie, jakby za parę dni chciał zacząć chodzić....he he. Jutro jedziemy do neurologa, napiszę Wam co mi powiedział... Liess, co do huśtawki, to niestety nie mogę Ci pomóc, bo nie posiadam, chociaż bardzo podobała mi się ta z Fisher Price....ale ona kosztuje ok. 600 zł wiec się nie zdecydowałam bo to kupa kasy, a na tak krótki okres chyba rzeczywiście się nie opłaca. Aha, Lidia co do nocy to Kacper od samego początku śpi rewelacyjnie (tfu, tfu, nie zapeszać), choć bałam się, ze tak nie będzie, bo w szpitalu jak leżał to wiecznie było jasno, wiec nie miał rozgraniczenia co do nocy. Ale się udało. Po kąpieli, około 19- 20 mlaśnie sobie jeszcze mleczka i idzie spać. Oczywiście nie sam, bo albo kładę się przy nim i przy cycu zasypia, albo do wózka. I tak śpi do około 8 – 9 rano, no oczywiście przebudza się na karmienie, i to nie rzadko, bo co 2 – 3h!!! Tak więc nie da się oszukać.... Lidia, dajesz małemu jakieś kropelki na gazy? Może powinnaś dać mu na noc parę kropelek Esputicanu. Ja jakiś czas temu się zastawiałam, czy odbijać małego w nocy czy nie. No więc robię tak: jak słyszę, że połknie dużo powietrza (bo to słychać) to go odbijam, a jak nie to nie. Zresztą rano młody od razu wszystko wypurka.... No dobra, musze uciekać, bo pranie czeka...pozdrawiam pa Ela
mayasun
2006-09-07
14:12:31
Email
Hej. Jestem czerwcową mamusia i w związku z tym iż macie bogatsze doświadczenia chciałam Was zapytać: Ile dałyście księdzu za chrzest? Ksiądz przeważnie mówi "co łaska" ale wiadomo jak jest. Z góry dzięki za odpowiedzi.
emcia
2006-09-07
20:50:16
Email
Dwa lata temu na chrzcie córki włożyliśmy do koperty 50 zł, a tym razem w tym pośpiechu nie przygotowaliśmy się do końca, tak więc koperty nie było, tylko do koszyczka poszło "co łaska"...więc 20 zł ;-))))+ co łaska chrzestni, tak się prawie uzbierało jakieś 5 dyszek;-))Mają dość, nie ma ich co rozpieszczać, bo się przyzwyczają...h e hehe
lidiamital
2006-09-07
21:15:31
Email
My daliśmy przy wpisywaniu do księgi 150 jako ofiarę.
emcia
2006-09-08
20:53:38
Email
No, jesteśmy po wizycie u neurologa... wzmożone napięcie mięśniowe, ale nie do rehabilitacji tylko wystarczą ćwiczenia w domu. Cieszę się bardzo, bo się obawiałam, ale teraz jestem spokojniejsza.... Pozdrawiam... NO A TERAZ TO WY GDZIE JESTEŚCIE???
lidiamital
2006-09-08
21:26:11
Email
No to super Emcia. My jescze Ciąglę rechabilitujemy małego ale 19. mamy wizytę sprawdzającą mam nadzieją, że już się ona skończy. Damian daje mi ostro popalić w nocy, aż się na niego wydarłam- głupia wariatka ze mnie! Może to ta pełnia. Boże ile ja bym oddała za jedną noc w wygodnej pozycji i bez budzenia. Sen to towar deficytowy zresztą komu ja to mówię??? Kobitki mam pytanko do diety wprowadzam coraz więcej rzeczy ale chciała bym zrobić w poniedziałek na naszą rocznicę coś na kolację co mogła bym zjeść ale jednocześnie żeby wyglądało zachęcająco i było super pyszne. Czekam, a mam mało czasu. Podpowiedzcie co można jescze zrobić żeby ten dzień urozmaicić- weżcie pod uwagęm MAŁE ROZWRZESZCZANE!!!
emcia
2006-09-08
22:13:50
Email
Lidia a jeż już smażone czy tylko gotowane? Daj znać to na pewno coś się wymyśli.... A przy okazji, wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!!!! PS.Nie napisałaś, czy dajesz maluszkowi jakieś kropelki na gazy.
dota
2006-09-09
09:35:40
Email
Hej mamusie. Sorki że tak mało piszę, ale ostatnio cosik z niczym nie moge sie wyrobić :( mayasun my daliśmy 50 złotych na chrzciny i to nawet nie w kopercie mąż dał do ręki księdzu. Emciu u mnie było podobnie z chrzcinami jak z Twoją córcią tyle ze po obudzeniu nie płakała tylko sie rozglądała a za to po mszy spała długo :) Dziewczyny jak poznałyście że maluchy mają wzmożone napięcie mięśniowe i jakie ćwiczenia z nimi wykonujecie?? Ja mojej Naduśki nie biorę do odbijania jeśli zasnie przy jedzeniu i nie ważne czy to noc czy dzień jak spi to spi :) A co do przespanej nocki ....mmmm ale się rozmarzyłam chciałabym ostatnio strasznie slabo sie czuję i moze przez te noce. wczoraj byłam na badaniu zrobiłam sobie morfologię no i zobaczymy może anemia??? mam nadzieję że nie ale wszystko możliwe. Lidia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :) A co można zrobić ??? hmm to tak jak napisała emcia zalezy co juz jesz.
lidiamital
2006-09-09
13:10:31
Email
Cześć piękna u mnie dziś pogoda choć wietrzyk wieje. Potrawy lekko podsmażam, a potem duszę. Daję Damiankowi już od dawna Esputicon wcześniej Infacol i wodę koperkową. Ćwiczenia mam na asymetrię. A wzmożone napięcie mięśniowe polega na tym, że maleństwo jest tak jakby spięte trudniej go ubierać bo trudno rączki wyprostować ,piąstki są zaciśnięte i żadko maluszek je rozwiera. Trudne jest do opisania jak trzeba ćwiczyć, ja częściowo metodą bobath znajdź w necie i zobaczysz jest pokazane jak przebierać i podnosić. Ćwicząc trzeba rozlużniać malucha np. rozwierać piąstkę głaskać milutkiego misia lub kocyś lub Twoją twarz. Ja jeszcze Damianka rozciągam i pokazują jak właściwie ma się przekręcać z boczku na brzuch lub że może podpierać siĘ na przedramionku do wstawania lub siadu. Trudno opisać w jaki sposób to robię. Kolejno trba umieć chwytać i przyginać to rączki to nóżki do odpowiednich ćwiczeń. Wszystko delikatnie i do czasu kiedy dzidziuś nie wykazuje zmęczenia. Przy wzmożonym nap. można jescze rozkładać rączki na boki. Więcej napisze Ci pewnie Emcia. Bo ja jestem spec od ćwiczeń z asymetrii.PA A JAKA POGODA U WAS?
emcia
2006-09-09
21:51:08
Email
Cześć dziewczyny!!!! Może zacznę od pogody. Dzisiaj u nas było dość ciepło, chociaż jak wychodziłam około 11.00 na spacer z dziećmi było dość surowo, ale potem się ociepliło. Ale wietrzyk sobie też i tutaj powiewał, a że mieszkam w górach tak więc zimą było czuć ..he hehe. Co do napięcia mięśniowego, to w sumie nie wpadłabym nigdy sama na to, bo nic na to nie wskazywało, tylko czytałam sobie „fora”, i tak od słówka do słówka zaczęłam przypisywać poniektóre symptomy do mojego Kacperka. No i wyszło szydło z worka. Tak się ostatnio zastanawiałam, przecież moja córka jak leżała na brzuszku, również szeroko rozstawiała rączki, a nie łączyła je pod klatką, i w życiu nie przypuszczałabym, że może być coś nie tak. Widocznie nie miała.... aa, gubię się już.. Ja jak na razie nie mogę się pochwalić szeroką gamą ćwiczeń, bo dopiero jestem przed spotkaniem z terapeutą, ale to co lekarz mi pokazał, to ćwiczenia rączek w górę, w boki, nóżki to rowerek praca bioderkami do boku no i pokazywanie dziecku jak się ma obracać z plecków na brzuszek, tak samo jak Lidia. Aha i jeśli jest napięcie mięśniowe w nogach, to dziecko stawiane na nóżki nie powinno trzymać ich sztywno ale skakać na nich jak pajacyk. To na razie tyle. Muszę lecieć, pozdrówka pa
lidiamital
2006-09-12
14:17:43
Email
Cześć! Dzięki za życzenia. Rocznica się udała i kolacja też tylko Daminek nie chciał zasnąć wcześniej;))). U nas nowość musięliśmy zamontować na stelaż od wózka spacerówkę bo Damiś nie chce leżeć w godolce. Kupiłam też nową mniejszą spacerówkę. Ach, a jakie wy macie wózki? My kupiliśmy Deltim premier dwa w jednym wózek na duzych kołach,(nie mamy jescze kostki na podwórku i jesienią jest koszmarne błoto z gliny) fajny ale dosyć ciężki. Teraz kupiliśmy małemu Graco mirage plus- rozsądna cena i lekki 7kg. Damianek wprawdzie jest na nigo jescze za mały ale na zakupy lub wyjazd jest dla mnie nieco poręczniejszy. Mamusie zaczynam się martwić waszą nieobecnością.Jest mi smutno, że was nie ma!!!
lidiamital
2006-09-12
14:18:47
Email
Cześć! Dzięki za życzenia. Rocznica się udała i kolacja też tylko Daminek nie chciał zasnąć wcześniej;))). U nas nowość musięliśmy zamontować na stelaż od wózka spacerówkę bo Damiś nie chce leżeć w godolce. Kupiłam też nową mniejszą spacerówkę. Ach, a jakie wy macie wózki? My kupiliśmy Deltim premier dwa w jednym wózek na duzych kołach,(nie mamy jescze kostki na podwórku i jesienią jest koszmarne błoto z gliny) fajny ale dosyć ciężki. Teraz kupiliśmy małemu Graco mirage plus- rozsądna cena i lekki 7kg. Damianek wprawdzie jest na nigo jescze za mały ale na zakupy lub wyjazd jest dla mnie nieco poręczniejszy. Mamusie zaczynam się martwić waszą nieobecnością.Jest mi smutno, że was nie ma!!!
dota
2006-09-12
15:34:55
Email
Hej mamuśki!!! Lidia super że rocznica się udała i sorki ze nie dałam żadnego przepisu, ale ostatnio mam taką jakąś pustkę w głowie. To chyba z niewyspania, bo odebrałam badania i wszystko chyba oki. Ale dziś jest piękna pogoda, aż szkoda w domku siedzieć, przyszłyśmy do domku tylko zrobic i zjesc obiadek i potem znowu na spacerek ...tym razem już we trójkę :D My mamy wózek Nestora tez dwa w jednym ale Naduska ciągle jeszcze w nosidle na płasko leży. Wy juz sadzacie swoje maluszki? czy to jeszcze nie za wcześnie? też jest strasznie cięzki + jeszcze córcia, no ale jakoś sobie radzę. szczególnie ze mamy na dole wózkarnię, bo tak to by było kiepsko (5 piętro bez windy :) pozdrawiam i obiecuję częściej sie udzielać :)
dota
2006-09-12
15:36:47
Email
A ile wasze skarby już ważą?? Nadia ma dokładnie 6 kilosków, oj klopsik sie już z niej robi :D
lidiamital
2006-09-12
18:19:37
Email
Hej Dotka. Damianek nie jest sadzany na to jescze za wcześnie leży pod lekkim kątem. Ale spacerówka jest bardziej odsłonięta i więcej widzi. Pytałam panią doktor czy mogę go tak kłaść pozwoliła. A co najważniejsze to żeby plecki i część lędźwiowa kręgosłupika były podparte. Jutro mam wizytę u naszej pani doktor więc napiszę ile waży pewnie około 6,5 bo 21 sierpnia ważył 6200. A czy Twoja niunia nie podnosi się sama, bo mój odkąd tę umiejętność odkrył cały czas się dźwiga do siadu.
lidiamital
2006-09-12
18:23:52
Email
Mam jescze pytanko głównie do Emci. Damiś je teraz co 2,5 do 3h wcześniej było to dużo częściej, tylko,że teraz zjada oba cycuchy. Czy to normalnie że coraz dłuższe przerwy może to z wiekiem im przychodzi? Nie powiem żebym tęskniła za częstym ssaniem tak się tylko pytam.
emcia
2006-09-12
22:34:23
Email
Cześć dziewczyny!!! Super Lidia, że udała Ci się kolacja, zdradź co przygotowałaś...? Co do karmienia to nadal karmię tak co 2 no maximum do 2,5 godz i Kacperek ssie jak na razie 1 pierś. Byłam dzisiaj u lekarza, całe szczęście nic się tam na płuckach nie rozwija tylko mam oklepywać i dawać mu syropek. My mamy wózek Tako Julie po córci malinowo-beżowy.... straszna kobyła...!!!!może wygodny dla dziecka ale dla matki w ogóle!!! Ciężki, zciąga go na lewo, a nie daj Boże wsadzić go do auta!!! Koszmar!! Nie polecam!! Ale czekam, aż zacznie siedzieć i wsadzę go wtedy do wózeczka siostrzyczki, spacerówki firmy chicco CT O,1. Super!! Leciutki, fajnie się prowadzi i do auta wchodzi bez problemu!!! Był trochę drogi, ale na pewno warty tej ceny...Dziewczyny podajecie swoim maluchom już jakieś soczki lub zupki? Ja zapytałam dzisiaj moją lekarkę i powiedziała, że mogę przez okres 2 tyg zacząć wprowadzać soczki bądź papki z marchwi i jabłka a potem zupki. A jak u Was? Dzisiaj poszła zważyć moją „kruszynkę”......i waży 8800 w ubranku!!!! Ręce opadają dosłownie i w przenośni....;-))))) Pozdrawiam
lidiamital
2006-09-13
13:40:07
Email
Hej Emcia na kolację było cnnelloni tylko z beszamelem zamiast bolonese w środku mięsko mielone wszystko zapieczone. Bardzo smakowało do tego winko białe półsłodkie pychota choć tylko pół kieliszka. No piękną wagę ma ten Twój okruszek. Ja dzis idę do dr. napiszę co powiedziała po wizycie. Na dorosłe jedzonko za wcześnie pytałam dietetyka dla niemowląt. Będą miały jescze zdrowsze żołądeczki jak się z tym poczeka. Od 5 msc. soki zaleci w bardzo małych ilościach.
lidiamital
2006-09-13
18:47:58
Email
Już jesteśmy po wizycie. Damiś waży 6700 i za miesiąc mamy powoli wprowadzać zupki. Co ciekawe najpierw zupki a potem soki bo dzieciaczki przyzwyczajają się do słodkiego smaku soku i czasem potem odmawiają nieprzyprawionych zupek.Mały neurologicznie ok więc jestem HAPPY MUM!Jak chcesz Emcia wiedzieć co nam doradziła z wprowadzaniem pokarmów i jakie dania najpierw daj znać.
dota
2006-09-13
21:08:32
Email
Hej dziewczyny!!! Lidia moja mała się sama jeszcze nie podnosi, jak złapię ja za dłonie (a raczej ona mnie za palce:) to wtedy sie unosi, ale tak sama to jeszcze nie. Naduśka robi sobie nieraz nawet dłuższe przerwy w jedzeniu nieraz nawet 7 godzin potrafi nie jeść. I róznie je raz wystarczy jej jeden cycek a nieraz 2. Emciu niezła ta Twoja kruszynka :) Ja słyszałam że jak dzidzia jest karmiona tylko piersią to inne pokarmy można zacząć wprowadzać od 7 miesiąca no i my tak będziemy wprowadzać i tak jak mówi Lidia soczki później, a mozna zacząć od herbatki, moja kumpela zaczęła od soczków i jej dzidzia już nie chce pić herbatki :) pozdrawiam papap
emcia
2006-09-13
22:38:59
Email
O kurcze dziewczyny, co pediatra to co innego...można dostać fiksum, dyrdum...!!!! Ja już sama nie wiem co mam mu dawać a czego nie.... co prawda nic mu nie brakuje, ale z jego apetytem i jego wagą prawie 6 miesięcznego dziecka, zaczęłam obawiać się o mnie... a to w sensie takim, że coraz więcej pokarmu potrzebuje, a wiadomo z mamy wszystko co najlepsze to wyssie. Już mi zaczęły włosy lecieć i dlatego troszkę się obawiam. Dzisiaj wprowadziłam mu jabłuszko, trochę pluł...ale coś tam liznął. Herbaty w ogóle nie chce mi pić, wypluwa mi smoczek. Miałam go troszkę oszukiwać z tą wodą, ale jak ??? Jak nic oprócz piesi nie chce...Lidia, oczywiście jestem zainteresowana tematem wprowadzania pokarmów, więc jak możesz to napisz mi wszystko. Dzieki. Dota, mój Kacperek również sam się jeszcze nie unosi, to za wcześnie, oczywiście podnosi się bardzo chętnie złapany za rączki, szybciutko ciągnie się do pionu. Kurcze Dota, nie za długie masz te przerwy w karmieniu? Co Ci powiedział pediatra. Ja gdzieś wyczytałam, że jak dziecko przesypia porę karmienia, a jest to sporadyczne to ok., ale jak jest to często, to należy przystawiać dziecko na spaniu. Maksymalna przerwa to 5 godz. Tak wyczytałam w książce „Pierwszy rok dziecka” Proszę napiszcie mi coś o tym karmieniu i pojeniu, bo głupne .....;-0000. PS. Lidia gratuluję pomysłu na kolacje, aż się zrobiłam głodna....a o winku nie wspomnę...mniam pa
Daniel
2006-09-14
11:41:49
Email
Witam wszystkie mamusie:)Mam do was pytanie chcę odtawić malutką od piersi ale mam tak dużo teraz pokarmu że nie wie co mam robic..od soboty zaczynam studia i nie bede mogła małej nakarmic Wiki ma juz 4 miesiące...ale ten czas szybko leci ..wprowadziłam jej juz 3 tyg temu bebiko bo miała problemy z kupką (bezresztkowy pokarm)po tym sztucznym mleku mała robi kupki codziennie a nawet i dwa razy dzeinnie i nie krzyczy przy tym tak jak wtedy...Chcę odstawić od piersi ale jakoś mi nie idzie oczywiście nie odrazu ale juz próbuje od około 3 tyg. dwa razy doaję jej butle z bebikiem i w tym czasie oddicągam troszeńkę mleka żeby pieri nie bolały ale i tak jest tego duzo...może mi cos poradzicie:)Pozdrawiam Ja mam na imię Aga a mój mąż sie do was zalogował jak leżałam z malutką w szpitalu i nie chce zmieniać niku bo i po co jak on bedzie miał ptroblem to tez napisze :)... Fajnie że jesteście.Moja Wiki ma 4 miesiące, 66 cm i waży 7 kg
Goga66
2006-09-14
11:53:34
Email
Aga- z tego wynika, że studiujesz zaocznie! Ja studiuję i do dziś karmię Zuzę a ma 15 miesięcy. Na czas szkoły ściągałam pokarm a w inne dni normalnie karmiłam. Zresztą jak już wprowadzasz pokarm sztuczny to na weekendy możesz dawać nadal pokarm mieszany - raz swój, raz z butelki. Karm dziecko przynajmniej do 6 miesiąca. Te pół roku jest bezwzględnie zalecane przez lekarzy. Ja w szkole pokarm wylewałam do toalety. Szkoda mi było marnować ale u mnie na uczelni nie ma przyjemnego, higienicznego miejsca do ściągania pokarmu. Jednak dzięki temu, że cały czas karmię- mam wyjątkowo silne dziecko i na dodatek niechorujące. Przestaniesz karmić i zaczniesz chodzić na zwolnienia lekarskie. To się nie opłaca. Każdy katar, który przyniesiesz do domu zarazi dziecko. A tak na Twoje katary ma antidotum w Twoich piersiach. Mam wrażenie, że utrudniasz sobie życie. No chyba, że studiujesz w trybie dziennym, to już faktyczie trudniej to rządzić.
lidiamital
2006-09-14
15:22:15
Email
Aga ja też bym Ci radziła żebyś jeszcze w miar możliwości karmiła piersią ale nie potępiam Cię jeśli zdecydujesz inaczej. Maleństwo ma wtedy większą odporność. Ja też miałam kryzys i chciałam przestać karmić ale jak sobie pomyślałam ile mu on daje to jakoś przetrwałam. Spróbuj karmić butlą i cysiem. Nie mam dobrych rad jak zakończyć kamienie. Wiem, że im żadziej się maluszka przystawia tym piersi mniej produkują pokarmu, jednak ich wysychanie bo tak się to ponoć paskudnie nazywa trwa dosyć długo. Moja siostra karmiła prawie 2,5 roku, a do teraz jej coś tam się sączy choć jej synek ma 4 latka. Wiem, że musisz odciągać pokarm ażeby stany zapalne się nie porobiły. Jak coś wyczytam dam znać i trzymam kciuki.
dota
2006-09-15
11:02:55
Email
Hejka mamusie!!! Emciu te przerwy 7 godzinne nie są często, no ale zdarzają sie. Lekarka nic nie mówiła na ten temat, chyba dlatego że Naduśka przybiera dobrze na wadze, cały czas się trzyma dokładnie na środku tych siatek centylowych :) hihi a pozatym ona nie przesypia tej pory karmienia tylko bawi sie w najlepsze i jak chce ją nakarmić to głośno protestuje, oj umie pokazać jak to jej się coś nie podoba :D a za to śpiąc wie kiedy sie obudzić, najczęsciej co 3 godz sie budzi nieraz zdarza sie 4 lub 5 ze przespi bez jedzonka. a do tej wody to może sprobuj niekapka, moja kumpela tak robi, bo mała wogóle nie chce smoczka widzieć. a tu jeszcze znalazłam coś w necie o dokarmianiu "Dziecko czteromiesięczne należy dokarmiać gotowymi potrawami ze słoiczków, przygotowanymi specjalnie dla dzieci w tym wieku. MIT - Nie jest to konieczne, gdyż pokarm matki zaspakaja wszystkie potrzeby dziecka do końca 6 miesiąca życia, a ze względu na kontakt z alergenami nie jest to wskazane." A dla Ciebie Daniel: "Napar z szałwi ma działanie hamujące laktację PRAWDA - Szałwia ma działanie zbliżone do estrogenów, prawdopodobnie dlatego hamuje produkcję pokarmu. Można pić jej napar lub używać do okładów. Nie należy stosować wewnętrznie dłużej niż 10 dni."oraz "Biała kapusta stosowana w formie zimnych okładów ma działanie łagodzące dolegliwości przepełnienia piersi. PRAWDA - Zimne okłady z lekko zgniecionych lisci kapusty przynosza ulgę przepełnionym piersiom i mają działanie przeciwzapalne. Sok wyciśnięty z liści kapusty nie wykazuje takich właściwości." No a tak pozatym to zgadzam sie z Gogą i Lidią, karm jak najdłużej piersią to jest dobre dla naszych dzieciaczków. Daj znać co zdecydowałaś, pamiętaj Twoja decyzja jest najważniejsza. powodzenia :D
dota
2006-09-15
11:03:21
Email
Hejka mamusie!!! Emciu te przerwy 7 godzinne nie są często, no ale zdarzają sie. Lekarka nic nie mówiła na ten temat, chyba dlatego że Naduśka przybiera dobrze na wadze, cały czas się trzyma dokładnie na środku tych siatek centylowych :) hihi a pozatym ona nie przesypia tej pory karmienia tylko bawi sie w najlepsze i jak chce ją nakarmić to głośno protestuje, oj umie pokazać jak to jej się coś nie podoba :D a za to śpiąc wie kiedy sie obudzić, najczęsciej co 3 godz sie budzi nieraz zdarza sie 4 lub 5 ze przespi bez jedzonka. a do tej wody to może sprobuj niekapka, moja kumpela tak robi, bo mała wogóle nie chce smoczka widzieć. a tu jeszcze znalazłam coś w necie o dokarmianiu "Dziecko czteromiesięczne należy dokarmiać gotowymi potrawami ze słoiczków, przygotowanymi specjalnie dla dzieci w tym wieku. MIT - Nie jest to konieczne, gdyż pokarm matki zaspakaja wszystkie potrzeby dziecka do końca 6 miesiąca życia, a ze względu na kontakt z alergenami nie jest to wskazane." A dla Ciebie Daniel: "Napar z szałwi ma działanie hamujące laktację PRAWDA - Szałwia ma działanie zbliżone do estrogenów, prawdopodobnie dlatego hamuje produkcję pokarmu. Można pić jej napar lub używać do okładów. Nie należy stosować wewnętrznie dłużej niż 10 dni."oraz "Biała kapusta stosowana w formie zimnych okładów ma działanie łagodzące dolegliwości przepełnienia piersi. PRAWDA - Zimne okłady z lekko zgniecionych lisci kapusty przynosza ulgę przepełnionym piersiom i mają działanie przeciwzapalne. Sok wyciśnięty z liści kapusty nie wykazuje takich właściwości." No a tak pozatym to zgadzam sie z Gogą i Lidią, karm jak najdłużej piersią to jest dobre dla naszych dzieciaczków. Daj znać co zdecydowałaś, pamiętaj Twoja decyzja jest najważniejsza. powodzenia :D
emcia
2006-09-15
22:00:02
Email
O dzięki Doda za podsunięcie pomysłu z niekapkiem, spróbuję, może się uda. Dzisiaj dałam młodemu pierwszą zupkę, nawet zjadł całe 3 łyżeczki, no ale za chwilę chciał już mleczka. Kurcze dziewczyny napiszcie mi co mam zrobić, dawać mu czy nie dawać zupek, przecierów idt. Jedni mówią od 7 m-ca, drudzy od 5, chociaż karmię piersią....... W poniedziałek wyjeżdżamy na Słowacje , może uda nam się choć trochę wypocząć. Kurcze Doda zazdroszczę Ci tych dłuższych przerw w karmieniu, mój jak wytrzyma 2,5 h to jest super, w nocy też nie popuści....dlatego myślałam trochę go „zapchać” obiadkami.... he he pozdrawiam
emcia
2006-09-15
22:01:31
Email
o kurcze....miało być dota a nie doda "elektroda" sorki..hi hi
dota
2006-09-15
22:28:34
Email
Nie ma sprawy :D Wiesz dostałam dwa poradniki o żywieniu jeden od Nestle a drugi od bebiko. Bebiko: "Jeśli karmisz piersią - dodatkowe pokarmy wprowadzaj najwcześniej po ukończeniu 6. mca życia. Jeśli Twój maluszek otrzymuje mleko modyfikowane - urozmaicanie zacznij juz od początku 5. mca zycia. Kiedy widzisz, że dziecko ma duży apetyt i mleko przestało mu wystarczać - możesz wprowadzać dodatkowe pokarmy nieco wcześniej, zawsze jednak po konsultacji z pediatrą. mamy małych alergików powinny poczekać z wprowadzaniewm pierwszych posiłków niemlecznych do 6 mca zycia" no a z kolei Nestle pisze że można wprowadzać między 4 a 6 mcem zycia. A więc zdania są podzielone. A ja myślę że jeśli Twój maluch tak czesto je to może rzeczywiście mu nie wystarcza tylko twoje mleczko i powinnaś już wprowadzać inne smakołyki :D Zyczę udanego wypoczynku, no i częstszych przerw w karmieniu :D
lidiamital
2006-09-18
10:26:04
Email
Witam. Wstawiłam nowe zdjęcia w galerii z dzieciaczkami. Emcia mnie się Twoich nie udało wstawić ale Aga spróbuje jeszcze w innym programie.
Daniel
2006-09-18
13:13:17
Email
Witam was mamusie:)))) Odnosnie mojego karienia piersią jeszce sie nie zdecydowałam co zrobic czy nadal karmis czy kończyc narazi karmie i nie moge sie zdecydować chyba jeszcze bede tak 2 albo 3 miesiące, tyle tylko ze strasznie leca mi włosy ale to strasznie i nie wiem co z tym zrobic może wy mi cos poradzicie jeszcze tak mi włosy nie leciały szok. pozdrawiam was i czeakam na rady:)
lidiamital
2006-09-18
13:38:23
Email
Po pierwsze podetnij. Ja biorę feminatal to kompleks witamin dla mam karmiących. Moja fryzjerka poradziła mi żebym zrobiła maseczkę: żółtko, łyżeczka oleju i nałóż na około 10 minut potem umyj, raz w tyg.taką kurację sobie zafunduj.Trochę w to nie wierzyłam, a okazało się że działa, ale po około miesiącu. Każdy miesiąc dłużej w karmieniu piersią to plus.
lidiamital
2006-09-18
13:39:59
Email
Po pierwsze podetnij. Ja biorę feminatal to kompleks witamin dla mam karmiących. Moja fryzjerka poradziła mi żebym zrobiła maseczkę: żółtko, łyżeczka oleju i nałóż na około 10 minut potem umyj, raz w tyg.taką kurację sobie zafunduj.Trochę w to nie wierzyłam, a okazało się że działa, ale po około miesiącu. Każdy miesiąc dłużej w karmieniu piersią to plus.
Goga66
2006-09-18
15:55:49
Email
Włosy nie wypadają od karmienia. Po ciąży tak się dzieje, że każdej (prawie) kobiecie w pewnym momencie włosy wypadają czasem nawet garściami. To wina hormonów. Znajdź wątek o wypadaniu włosów - chyba był w pięknych mamach. Po miesiącu, dwóch to się normalizuje i z czasem wyrastają nowe włosy. Są przypadki, że kobiety mają po tym nawet gęstsze niż wcześniej. A co od karmienia piersią - to oczywiście Twój wybór. Jest grupa kobiet, która nie lubi karmić, żle się z tym psychicznie czuje i można to zrozumieć. Przyznam, że mnie jest akurat trudno to zrozumieć do końca, bo sama uwielbiam karmić piersią. Szkoła natomiast, jak już pisałam i jak wiem z własnego doświadczenia, nie jest żadnym problemem. Ty masz jeszcze łatwiej, bo moja Zuza nie chciała pić nawet kropli modyfikowanego mleka. Problem był z przyuczeniem jej do smoczka. Tak, że spokojnie to sobie faktycznie przemyśl. Zmuszanie isę jednak do karmienia też nie jest wyjściem. niemniej dziecko chore to chyba największy horror a nasz pokarm chroni je przed wieloma chorobami. Mojej koleżanki córeczka tylko dlatego żyje, że była karmiona piersią. Dostała tak silnej infekcji - wręcz sepsy dróg moczowych, że w szpitalu zamarli. Powiedzieli mojej znajomej, że dziecko wytrzymało tylko dzięki temu, że było wzmacniane regularnie jej pokarmem
lidiamital
2006-09-18
17:44:14
Email
Goga opowiem Ci coś o takiej mamie która chciała przestać karmić. Jestem nią ja. Po porodzie mimo, że miałam pokarm mój synek nie chciał piersi. Po 5 dniach nie jedzenia niczego złapał przez kapturek. W trzecim tyg. zaczęły się kolki i na pierś nie chciał nawet spojrzeć, nie dał się przyłożyć odwracał główkę mimo, że był maleńki szarpał i drapał mnie kiedy tylko go dostawiałam. Po 4 tyg. musiałam nauczyć go ssać bez kapturków, bo ponoć zaburzają odruch ssania. Po tym jak trafiłam po pięciu zasłabnięciach z utratą przytomności-ze zmęczenia do szpitala bo nerwy mnie wykończyły Damiś miał 5tyg. wróciłam do domu i dałam mu mleko bebiko z butelki pierwszy raz byłam szczęśliwa, że karmię swoje dziecko. SSał spokojnie, a ja oddychałam- bo wczasie przystawienia go do piersi zapominałam oddychać tyle mnie to kosztowało.W 7 tyg. zaprzestał ssania lewej piersi. I co z tego, że miałam pomoc od bliskich skoro gdy tylko chciałam podać mu butlę wszyscy mnie potępiali za wyjątkiem męża i mamy. Walczyłam o to moje karmienie piersią. I wiesz co od 2 tyg. a Damianek ma 4 msc. ssie spokojnie pierś i karmienie zaczynam traktować normalnie. Widzisz więc że problem zaprzestania karmienia piersią można zrozumieć jeśli się wie co matka przechodzi. Jeszcze dodam, że należę do grupy kobiet które nie są wstanie odciągnąć pokarmu laktatorem ani elektrycznym ani ręcznym. Ja rozumiem mamy które nie chcą karmić. Myślę, że większość z nich nie chce pisać o prawdziwych przyczynach i swoich decyzjach bo dość mają potępiania.
lidiamital
2006-09-18
17:56:01
Email
A to zdjęcie z 3 września- CHYBA MÓWI WSZYSTKO?

Goga66
2006-09-18
18:16:39
Email
Lidio, ależ oczywiście - jest mnóstwo kobiet, które z różnych przyczyn nie mogą karmić. Przykładem jest choćby moja mama, którą zainfekowali w szpitalu po porodzie i musiała brać b. silne antybiotyki, co definitywnie niestety zakończyło karmienie piersią .To samo dotyczyło mojej koleżanki. Wtedy nie było antybiotyków, które pozwalały karmić w czasie ich przyjmowania. Są kobiety chore, są też takie, których dzieci z niewiadomych przyczyn nie chcą ssać piersi a męczarnią jest przecież ciągłe ściąganie pokarmu, są też takie, których anatomiczna budowa piersi utrudnia bądź uniemożliwia karmienie. Są też chore dzieci, które nie mogą lub nie potrafią ssać. Mój wywód dotyczył wyłącznie przypadków, kiedy wszystko jest OK a kobieta nie chce z jakiś powodów karmić. Czasem np. też nie może, bo np. pracuje w trybie lub miejscu uniemożliwiającym ściąganie pokarmu. Są też kobiety, których psychika b.silnie buntuje się przeciw karmieniu. O tym była mowa. Jest to fakt i nie chcę z tym dyskutować chociaż nie potrafię "wejść" w ich skórę. To tyle. Pozdrawiam serdecznie. Fotka przesłodka :)))
Goga66
2006-09-18
18:18:27
Email
Lidio i jeszcze jedno - też laktator nie pomagał w moim przypadku ale ręczne ściąganie sprawdziło się. Gratuluję cierpliwości w karmieniu:)
lidiamital
2006-09-18
21:14:50
Email
Hej Goga mam nadzieją, że nie odebrałaś tej mojej opowieści jako probę przekonania Cię do zmiany zdania. Ja chciałam pokazać a w zasadzie opowiedzieć, że decyzja o zaprzestaniu karmienia piersią może wynikać z poważnych problemów o których nie zawsze chce się mówić. Pozdrawiamy Pa.
Goga66
2006-09-19
08:49:03
Email
:)
lidiamital
2006-09-19
13:58:23
Email
Hej kobiałki. U nas same dobre wieści- koniec z rechabilitacją!!!Chłopak naprawiony mamy jescze wydłużać prawy boczek ale to już nie ćwiczenia, raczej pokazywanie prawidłowej pozycji. Kolejna Pani doktor powiedziała żeby rozszerzyć mu dietę za miesiąć.Dziś kupiłam kubek niekapek od 3msc. i okazało się że mój synek umie z niego pić. Wczoraj odkrył kolanka i stópki dotyka ich gdy tylko ma ku temu sposobność. Emcia najpierw zrób sobie i małemu morfologię ewentualnie żelazo jeśli nie macie anemii, (a Twój maluch na anemię nie wygląda)możecie czekać do 6 msc. z rozszerzaniem dietyt.Jeżeli jednak mały wydaje się częściej głodny to zacznij. My zaczynamy od końca`5msc. w połowie wprowadzimy soki. Jeśli gotujesz zupki sama to koniecznie w małej ilości wody ale koniecznie z dodatkiem oliwy. Po około sześciu tyg. po wprowadzeniu zupek możesz urozmiacić je mięskiem. Jako zastępczy posiłek możesz też na swoim pokarmie zrobić kleik ryżowy.Ozcywiście wszystko po łyżeczce i stopniowo zwiększać. Jeśli pierwsze podajesz soczki to przez kilka pierwszych dni lekko możesz rozcieńczyć wodą. Tyle narazie powiedziała nam pani doktor. przegotowaną.
lidiamital
2006-09-23
16:21:22
Email
Uwaga mamusie w galeri ze zdjęciami dzieci są zdjęcia dzieciaczków Emci- Aga dzięki za wstawienie.
dota
2006-09-23
20:26:13
Email
Hejka!!! Lidia super że już masz synka "naprawionego" :D Nadia jeszcze ciągle tylko na cycu. Nie zna jeszcze innego menu, nawet herbatki i powoli uczy sie przekręcać na brzuszek, bo na boczki już potrafi, nóżkami się jeszcze nie bawi, ale ciągle ma je w górze więc chybga już niedługo je odkryje, ale za to gada jak najęta :D a dziś w nocy mieliśmy rekord Naduśka przespała prawie 8 godzin od 22 prawie do 6. szkoda tylko ze ja co chwilę się budziłam i nie umiałam tego wykorzystać. Śliczne są te Wasze maluszki. papa
emcia
2006-09-23
23:45:15
Email
Cześć dziewczyny!!! Trochę mnie nie było, ale już jestem. Wczoraj wróciliśmy w krótkich „wczasów” na Słowacji. Trochę pozwiedzaliśmy, pokąpaliśmy się, można tak powiedzieć, bo kąpała się córka i mąż, a ja z synem „warowałam” pod termami.....no cóż, kiedyś to sobie odbiję..... ale mieliśmy super wypoczynek, przede wszystkim święty spokój, no dosłownie nie mogliśmy uwierzyć razem z mężem, że może być aż taki spokój...wychodzimy pierwszego dnia na spacerek, a tu żywego ducha.....no cisza jak makiem zasiał, nawet koło domów nikt się nie krzątał...tylko jakiś kot przechadzał się smętnie po ulicy..... ale super!!!! Dojazd był trochę utrudniony, bo wyobraźcie sobie, dwa wózki muszą się zmieścić, do tego kupa bagaży, choć to tylko na 5 dni....ale musi być.....mleczko, kaszka, butelki, nocnik itd., itp....więc JA między dwoma fotelikami na tylnim siedzeniu...oj Boziu ale mnie pupa bolała...całe szczęście, ze to tylko 4 h jazdy....ale warto było.... Któregoś dnia wybraliśmy się do Słowackiego Parku Narodowego, super cisza, co prawda droga asfaltowa, ale idziemy i idziemy już ponad godzinę i dojść nie mogliśmy do schroniska, a tu dość stromo.....ja pchałam wózek z Kacperkiem, mąż co chwila niósł Paulinkę na plecach, ale już nie mogłam.......wróciliśmy się z powrotem..... do teraz bolą mnie plecy i pupa od pchania tego wózka... Dzisiaj Kacperek dostał zupkę, a po południu soczek z wyciśniętego jabłka. Tak więc pomału wprowadzam mu nowe menu. Lidia, super, że już masz spokój z rehabilitacją, ja jeszcze ćwiczę z małym a na kontrolę idziemy na początku października, zobaczymy co nam powie. Aha Lidia co do morfologii to już miał raz wykonywaną – była OK., a z zalecenia mam powtórzyć również na początku października. Biduś, znowu stres... dzięki za wstawienie zdjęć!!! pozdrawiam
emcia
2006-09-23
23:46:49
Email
MARZENAM GDZIE SIĘ PODZIAŁAŚ????? ODEZWIJ SIĘ!!!
lidiamital
2006-09-25
18:47:55
Email
Emcia jak ja Ci zazdroszczę tego wypadu. Mój Damian od soboty dostaje jabłko. Zaczęło się od tego, że miałam go na kolanach i jadłam beztrosko jabłko chciałam sprawdzić czy poliże, a on zassał się jak pijawa ja mu zabieram a tu wrzask- chyba cała Polska słyszała. No i dostaje po troszeczku. Zadzwoniłam oczywiście wcześniej do dr. a ona na to że skoro chce to być może potrzebuje. Karmienie go to istna bajka. Nic nie wypluwa, śliniaczek czyściutki- wychodzi na to że mam małego smakosza. No cóż myślałam,że z karmieniem Dorosłym jedzonkiem jeszcze poczekam ale moje dziecko czekać nie chce. Przekręcił się na brzuch i podpiera się na przedramieniu. Mam pytanie jak śpią te wasze kombinatorki w nocy, i kiedy je kładziecie spać i ile śpią w ciągu dnia. U nas to wygląda tak,że wstaje około 6.30, 7 rano, potem drzemka między 10, a 11 na około 1- 1,5h. Potem druga od 13,14 do około 15, 15.30, kąpiel około 19.30 i zasypia między 19.30, a 20.30 śpi około 4 h. I potem zaczyna się koszmar pobudka co godzinę co dwie aż do rana. Wstaję rano jak połamana.
emcia
2006-09-25
22:52:43
Email
Ojej Lidia nie zazdroszczę Ci tych nocy..... a u nas wygląda to tak: wstajemy około 6.30 – 7,00 potem trochę zabawy i około 11,00 kolejne spanko, tak na 1 h, zabawa, spanko około 13,00, znów zabawa, spanko o 16 – 17 potem figle, kapiel o 18,30 papu i tak około 20,00 – 20,30 śpi już do rana, no oczywiście budzi się na jedzonko tak co 2, 3 h. Jeśli chodzi o jedzonko inne niż mleko, to już od tygodnia podaję mu zupki i soczek z jabłuszka, ale nie powiem żeby mu to smakowało....wypluwa i po jakiś 3 łyżkach naciąga go, więc sobie odpuszczam. Z soczkiem jest trochę lepiej. Kacper nie przewraca się jeszcze samodzielnie na brzuch, trzeba mu pomóc, ale mój mąż twierdzi, że z takim brzuchem to też bym miała problem się przekręcić...zobaczymy. Ostatnio go ważyłam na naszej domowej wadze, czyli najpierw weszłam ja, potem z nim i tak pi razy drzwi to podchodzi już pod 9 kg!!!! Makabra!!!! Mnie się coś w rękę stało, przesiliłam i teraz nie mogę jej nawet unieść. Byłam z nią dzisiaj u lekarza, bo bardzo mi dokucza, ale niestety nic nie mogę konkretnego stosować tylko nacierać Amolem i ewentualnie Apap!!! Szok!!! Lidia, tak odnośnie spania, to mi się wydaje, ze może trochę za często śpi przez dzień i potem w nocy już mu się nie chce...??? No sama nie wiem, ale życzę Ci w szybkim czasie unormowanych nocy!!!! Mam jeszcze pytanie do mam karmiących piersią...powiedzcie mi „opatulacie” piersi pieluchą??? Bo ja po ostatnim zapaleniu piersi bardzo boję się kolejnego zapalenia i ciągle noszę tą pieluchę. Kurcze, nie jest to może ładne ale pewne. Nawet po domu czuję jakieś przeciągi i ciągle nosze to pieluszysko.....
lidiamital
2006-09-27
11:16:03
Email
Siemka!Emciu ja pieluszkę nosiłam tylko przez pierwszy miesiąc teraz to już chodzę z dekoldami po pępek- wkońcu mam co pokazać. Damian przeszedł dziś w nocy samego siebie.Budził się co pół godziny, czasem co 10 minut.Może to zęby.Odmawia ssania cysia, albo ssie i po chwila puszcza i płacze. Za jabłko dał by się zabić. Emcia napisz mi jak i ojakich porach go karmisz i po ile mu dajesz. A i jak gotujesz zupki- z czego? Tak sobie myślę może jest też głodny. Wczoraj zrobił bardzo zieloną kupkę i się wystraszyłam.Nie wiem już czy mu rozszerzać menue czy poczekać.
emcia
2006-09-28
09:13:25
Email
Apropo zielonych kupek, to my też mamy ten problem od paru dni. Wczoraj nie dałam mu nic innego oprócz mleka do jedzenia, wiec czekam na efekt. Nie wzięłam też moich witamin, bo być może to z nich są te problemy. No cóż, poczekamy zobaczymy..... Mój Kacperek jak tak ssie pierś i puszcza to oznaka dla mnie, że jest śpiący... A je tak co 2 do 2,5 godz, a po ile to nie wiem, ale generalnie wystarcza mu jedna pierś. Zupek za bardzo nie lubi, jabłuszko już prędzej. Zupki gotuje na wodzie z ziemniaczka, marchewki i pietruszki (mało), Ale jak pisałam nie chce tego jeść.... czasami wsypuję do zupki ryż. Zje może dwie malutkie łyżeczki i potem płacz.....bbbeeeeeeee. I zupka ląduje w zlewie.... Na głodnego to on mi nie wygląda, bo jak by chciał to by wypijał drugą pierś, ale nie chce.... Pozdrawiam i życzę w końcu przespanej nocki!!!!
lidiamital
2006-09-28
17:24:40
Email
Cześć Emcia, jak łapka?Damian jakiś niespokojny, cały czas marudzi- może zęby?Ale do naszego jedzenia rwie się jak wariat. Nie wiem co mam robić. Wczoraj nie dostał jabłuszka kupa lepsza. A U CIEBIE? Ponoć tak układ trawienny reaguje- przerywać raczej nie wolno.
emcia
2006-09-28
20:40:04
Email
Hi Lidia!!! Łapka nadal boli, oj boli....czasami się boję, żeby Kacperek mi przez tą rekę nie wypadł.... tfu,tfu. Mój też jakiś niespokojny, marudny i ślini się jak najęty, już nie wspomnę o podgryzaniu nas...hi hi Jak go biorę na ręce, to tak się wtula w szyje i chce mnie ugryźć...mały wampirek.... Co z tym jedzeniem już sama nie wiem co robić....poczekam do jutra i zacznę od nowa, jak nie będzie zielonej kupki , a jak nie to zadzwonię do mojej lekarki. Zobaczymy. Idę „na wspólną” i spać, bo młody coś ostatnio wcześnie wstaje.... miłej nocki
lidiamital
2006-09-29
08:16:53
Email
Emcia widzę, że i Twój ma jakieś cięższe dni może to ta jesień tak ich nastraja? Damian z kolei szczypie mam aż siniaki.A poza tym wcale nie chce leżeć, dźwiga się i podnosi kombinuje jak najęty. Ile ma Paulinka, wygląda na to że około 3 latek podziwiam Cię za tak szybką decyzję o drugim dzidziusiu mnie się nawet myśleć nie chce. Dziewczyny z frum pytają kim jesteś- przedstaw się im w galerii dzieci i swoje pociechy też!
Strona 4 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum