szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Mamusie majowych maluchów 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 11 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
lidiamital
2006-08-10
Email
No to nasza kolej. Oto mój synek ma 12 tygodni pięknie rośnie i nadal daje w kość.Kolki nie przeszły waży około 6 kg. mierzy 62 cm. Gaworzy przekręca się na boczek lewy, zaczyna chwytać rączkami i cudnie głośni się śmieje. Mam wrażenie, że fakt iż nie może się podnieść i widzieć całego świata bardo go drażni. Nadal nie przesypia nocki karmię go między 2 a 4. Rozumie już że z cycusia leci mleczko i jak go tylko zobaczy wydaję takie warczące dźwięki. No to teraz Wy!
emcia
2006-10-21
21:20:31
Email
Nadia – ale fajna ta Twoja pociech!!! Śliczna dziewczynka, chłopaki będą szaleć...niech tylko zacznie chodzić... he he Dota – dawaj te fotki...ale pewnie było super!!! I jak dawała sobie radę? Machała nóżkami? Ciekawa jestem, czy ten instynkt jeszcze pozostał... ...ale na gg to Was nie widzę..gdzie się podziewacie? Tak pytam , jakbym nie wiedziała... no wiadome, przy naszych pociechach...ha Pa i miłej nocki i wiiiielllluuuu godzin snu!!!!!
dota
2006-10-21
22:26:16
Email
Hejka!!! Dzięki Emciu za komplementy (dziękuje Nadia :) Dzielnie sobie radziła. Nóżkami nieraz machała ale ogólnie chyba powoli już wygasł ten odruch i instruktorka nas właśnie tego też uczy, hihi ale Naduśka często zakłada noge na nogę (jak to widoczne jest na zdjęciu wyżej) i zamiast machać ładnie nóżkami to ona damę zgrywała :D Ale jak potym spała zasnęła już w samochodzie i w domku jeszcze pół godzinki pospała potem zjadła i zrobiliśmy jej kąpiel w domku, a później jak zasnęła o 23 tak zrobiła sobie pobudkę o 6.20 na cyca i cały czas spiąc i wstała na dobre o 9. No już dawno się tak nie wyspałam :) czego i Wam życzę :D A jutro jedziemy na daleką wyprawę do prababci Naduśki (no może nie tak daleka- w jedną stronę 170km) i jutro tez wracamy mam nadzieję że Duśka wytrzyma to będzie tam dużo gości z których nie wszystkich jeszcze widziała :) ehh trochę się obawiam tej podróży, ale wierzę że będzie dobrze :)
dota
2006-10-21
22:28:03
Email
A to zdjęcia z basenu tutaj dopiero co weszłyśmy do wody

dota
2006-10-21
22:28:48
Email
tu uczymy się pływać na brzuszku :)

dota
2006-10-21
22:29:44
Email
Jeszcze raz brzusio ...i niepewna minka Nadii

dota
2006-10-21
22:32:12
Email
Tu zabawa z piłeczką. dzieci do siebie miały odpychac piłeczkę. Ale to raczej rodzice odbijali, niezły był jeden chłopczyk który jak złapał to nie chciał puścić i płakał jak mu mama odrzucała tą piłeczkę :D ale on był starszy maiał 7,5 miesiąca

dota
2006-10-21
22:34:12
Email
No i to już ostatnie Pływanie na brzusiu. Trochę tu zawaliłam zdjątkami :) Heh nawet pod koniec zajeć jeden chłopczyk już podrywał Nadię, chlapał ją i łapał za raczkę ...ale ona nie była zaiteresowana :)

lidiamital
2006-10-22
09:05:31
Email
No to teraz wiem po kim Ndusia urodę odziedziczyła i mam też jakieś wyobrażenie z kim klikam. Ja już się pokazałam Dotka też Emcia kolej na Ciebie. Pięknie pływa i pewnie fajnie było. Bezpiecznej podróży i pięknego rodzinnego dnia. Damianek ma straszny katar wszystko mu spływa i pokasłuje nie może spać i strasznie się denerwuje. Całuski

dota
2006-10-23
21:16:34
Email
Hejka!! Dzięki za komplementy :) oj fajnie się pływało. teraz idziemy w środę no i w piątek mam nadzieję ze to nie będzie za często, ale musimy odrobić dwie pierwsze lekcje. A wczorajsza podróż nawet nie była zła, w tamtą stronę Nadia prawie cały czas spała no i wypoczęta dojechała na miejsce, gorzej było z powrotem, bo po całym dniu niespania (nie mogła zasnąć jak było tyle nowych twarzy) i naszenia na rękach, Naduśka nie mogła zasnąć w samochodzie i najpierw było pół godz płakania jak brałam ją na ręce było oki jak do fotelika to płacz, zrobiliśmy przerwę, ale nic nie dała ani nie chciała jeść, ani zasnąć, jak ruszyliśmy to płacz no i jechaliśmy chwilę z NAdią na rękach ...no ale na dłuższą metę się tak nie dało zrobiliśmy dłuższy postój pochodziliśmy z nią na dworzu, jakoś się bardziej uspokoiła, no i po włożeniu do fotelika już tak nie lamentowała i z moim palcem w buźce z trudem ale zasnęła. no i do domku już spała :D Damiankowi życzymy dużo zdrówka no i dużo snu także dla mamusi :) pozdrówka
dota
2006-10-25
19:31:19
Email
Hej dziewczyny gdzie Wy się podziałyście ??? hihi wiadomo przy maluszkach :) my jesteśmy po kolejnej lekcji pływania, woda była o wiele cieplejsza niż ostatnio, a jak się dziś NAduśce podobało już jak weszlismy do przebieralni chyba pamiętała i z radości już piszczała :) niektóre dzieciaczki już dziś nurkowały, Nadia tylko buźkę lekko zamoczyła, jeszcvze nura nie dała :) ...ale będzie, a jak jej sie dziś podobało pływanie na pleckach nawet pan ją złapał za główkę i Nadia spokojnie leżała i chichrała się :) pozdrówka
lidiamital
2006-10-27
20:31:05
Email
Cześć kobietki! Docia zazdroszczę Ci tego baseniku, Damian w wanie cuda wyrabia. a na basenie oszalał by ze szczęścia. Trudno było mi znaleźć czas bo ten katar mocno go rozdrażnił. Byliśmy u lekarza żeby go osłuchał i w oskrzelach ok. Dał Cebion, wapno, syropek i spray do nosia. Ale nic nie przechodzi. Dziś go troszkę vickiem posmarowałam- można stosować od 7 roku życia ale zaryzykowłam i usnął teraz oddycha spokojnie. Miałam ostatnio trudne dni bo była między nami- mam na myśli męża mała draka, a tak naprawdę całkiem spora. Dziś z kolei starcie z siostrą. Czasami to bym chciała na wyspie, na środku oceanu mieszkać. Dobra dość tych smętów. Emcia maluchy rosną jak na drożdżach- fajna parka i zdjątka rewelacyjne. Muszę się pochwalić że Damiś pełza do tyłu i przodu i z brzucha na plecki się przewraca. Nauczył się w ciągu jednego dnia i teraz wariuje. Kobitki , a macie jakieś zęby bo u nas dziąsełka podejrzanie czerwone? Pozdrawiam i dobrej nocki, a jutro ślicznego dnia życzymy.Całuski. Ach podajcie daty urodzenia- swoje. 4 marca 1983 rok to moja.

emcia
2006-10-27
22:45:10
Email
Oj dota...!!! ale super..no aż mi się zachciało basenu....i do tego Twoja pociecha taka słodka w tej wodzie pluskała sobie....ja też tak chce!!!! Buuuuuuuuuuuu...ale u nas nie ma takich warunków, musze rozpytać co i gdzie i za ile...he he no i lekarki też bym musiała zapytać, bo młody po zapaleniu płuc, to trzeba z nim uważać x 2.... Co do ujawniania się to zapraszam na topik „nasze dzieci i my”..... tam moja kochana aga wstawiła mi zdjęcia , bo ja nie mam takiego programu...buuuuuuuuuuuu Dota, to macie jakieś zorganizowane zajęcia z takimi bąblami? I jaki jest koszt takiej przyjemności? Proszę napisz mi ... Lidia, oj współczuję tego katarku...a do smarowania polecam Pulmex Baby, to coś podobnego do Vicka, tylko że dla dzieci, do stosowania od 7 m-ca, ale ja już od jakiegoś m-ca używam, tak więc spoko... Lidia, mam nadzieję, że już chcesz wrócić z tej bezludnej wyspy...co? bo tam netu nie ma...he he...a tak poważnie to mam nadzieję, że poprawiła się atmosfera w domki, co? Oj po burzy zawsze świeci słońce.... prawda? buźka Pozdrowionka ... miłej i wyspanej nocki Wam życzę No i oczywiście cudownego jutrzejszego dnia... pa
dota
2006-10-28
16:31:58
Email
Hej!!! Oj dziewczyny, rzeczywiście ten basen to super sprawa :D Lidia trzymam mocno kciuki żeby Damiankowi minął już ten okropny katarek, no i żeby w domku nie było żadnych drak. Wystarczy to zmęczenie i niepotrzebne są już kłótnie, bo to tylko niepotrzebnie dołuje. A co do katarku a raczej kropelek Cebion - my stosujemy od 3 tyg. 5 kropelek codziennie, może dlatego Naduśka jeszcze uchowała się od katarku, mimo że niektórzy goście z katarem nas odwiedzali :( Emciu fajne te Twoje szkraby :) No a na basenie zajęcia zorganizowane, jest zazwyczaj 6 szkrabów, a koszt to 250 zł za 10 wejść + jeszcze Bartek jak chce wejść to musi bilet wykupić, no i te pieluszki specjalne do pływania tez troche kosztują, więc trochę kasy zrzera no ale myśle ze warto :) a dziś naprawde fajnie sie spało Naduśka zasnęła ok 24 i tak pociągnęła aż do 8 no rewelka normalnie :) wogóle po tym basenie tak ładnie śpi tfu tfu żeby nie zapeszyć :) pozdrówka
dota
2006-10-28
16:36:49
Email
A zapomniałam dodać ze Nadia teraz umie sie nie tylko przemieszczać ale tez kołysać :) staje na czworaka i do przodu i do tyłu hihi jak to fajnie wygląda no i przy tym od razu sie tez przesuwa :) a dodam ze jeszcze nie umie sie przewrócić z plecków na brzuszek ....no może nieraz jej wychodzi, albo po prostu nie chce jej sie tak przyziemnych "manewrów" wykonywać hihi.

dota
2006-10-28
16:39:05
Email
Emciu a taki program do zmniejszana zdjęć możesz z netu ściągnąć :) wpisujesz w googlach irfan view potem tylko zainstalować i już :)
emcia
2006-10-28
22:32:27
Email
Ooooo dzieki Dota za informacje o tym programie....jutro spróbuję, bo teraz to mi się już oczy zamykają.... ale „szprytna” to Twoja córa..no szok, wygląda jakby chciała już raczkować...a mój Kapcik (tak go nazywa siostra) ma za ciężki brzusio i się nie unosi jeszcze...;-( tylko przewraca się z pleców na brzuch a z powrotem to ni hu hu...mamę na ratunek woła...hi hi Dota, cebion stosujesz od 3 tyg życia czy od 3 tygodni. Bo ja od początku. Lidia co u Ciebie?? Odezwij się... Pozdrowionka i miłej nocki pa patki
emcia
2006-10-28
22:47:02
Email
zainstalowałam...ale tam jest wszystko po angielsku...a ja tylko włoski znam ;-((((((((
lidiamital
2006-10-29
10:57:30
Email
Cześć mamuśki. Fajnie, że jesteście! Emcia tekst z brakiem netu na wyspie świetny, uśmiałam się coniemiara. Katar nie przechodzi już nie wiem co mam robić. A noce tragiczne, bo nie może swobodnie oddychać. Kupię dzis tę maść i spróbuję. Docia- Nadusia już niedługo zacznie raczkować mój Damian tak nie potrafi, pełza na bruszku odpychając się łapciami. Spryciula. Ach Emcia widziałam I Twoje zdjątko nie wiem dlaczego wyobrażłałam sobie, że jesteś Brunetką???Ale ja to mam tę wyobraźnię jak to wszyscy mówią- lekko uchybioną?Pa do wieczora.
dota
2006-10-29
19:56:10
Email
Hej dziewczyny!!! No naprawdę z niej spryciula, hihi ciekawe kiedy się na brzuszek i spowrotem będzie odwracać :) tak jej się spodobało to bujanie że ja nie mogę, ciągle jak coś robi patrzy na nas i chce być chwalona i wtedy się strasznie cieszy. Te kropelki to od 3 tyg życia oczywiście razem z wit. D. A Emciu jak tam programik, bo coś na gadu to się zgadać nie możemy ...hihi mamy inne godziny urzędowania przy kompie :) pozdrawiam i życzę miłej przespanej nocki ...ja po dniu wrażeń (...duuużo gości) padam na pyszczek ...Naduśka zresztą też tyle, że za bardzo jej nie wychodzi zasnięcie, za bardzo zmęczona, i dzre się teraz w niebogłosy. Ehh ciężka będzie chyba ta noc, a jutro szczepienie :( bidula na ale mus to mus. :D
dota
2006-10-30
21:10:06
Email
No my po szczepieniu. Nadia waży 7100 hihi klopsik malutki :) A co do tego kremu znieczulającego to go nie stosowaliśmy. Hihi już miałam go nawet w domku (mąż kupił) ale była bez ulotki dokładnie nie wiedziałam jak go użyć no i oddałam, a pediatry się pytałam to ona powiedziała jak stosować no i że można, ale ogólnie to szkoda kasy, bo to mało skuteczne. Ogólnie nie samo wkucie igły boli dzieci, ale wstrzykiwanie szczepionki. I mówi że były dzieci z tym znieczuleniem i i tak płakały. No i jak dziś obserwowałam Naduśkę to rzeczywiście rozpłakała się nie przy wkłuciu tylko przy wstrzyknięciu, a pozatym naprawde krótko płakała. A jeżeli dziecko jest starsze (pow. 2 latek) to strach jest większy niż sam ból. dziecko już pamięta i kojarzy i tu też się nie sprawdza ten krem. No bo tak sobie myślę jakby się sprawdzał to by było głośniej o nim ...tak jak o tych szczepionkach w jednym wkłuciu...bo to akurat jest rewelacja :D pozdrawiam miłej nocki życzę No i odzywajcie się czasem ;)
lidiamital
2006-10-31
09:22:41
Email
Witam! Katar mamy prawie za sobą! Docia cieszę się, że w porządku po szczepieniu. Zębów u nas nie widać ale żeby lepiej spał dałam mu wczoraj meliski i czopek viburkolu. No i było lepiej. Boże mam nadzieję, że szybko z tych pobudek wyrośnie bo nie wiem jak długo pociągnę. Co do tego miejscowego znieczulenia, to owszem działa ale prawdą jest, że nie wkłucie boli, a podanie. My też wykupilismy te płatne szczepienia, już czwarte nas czeka ale nie płatne już w szpitalu podali mu dawkę szczepionki refundowanej przeciw wzw i niestety musimy pociągnąć. Dami wymyslił wczoraj, że można kręcić się lżąc na brzuszku jak wskazówki zegara i cały czas to robi. Czy wasze dzieci też są takie szybkie i nawet na chwilę przy cycu nie potrafią się nie poruszać. Muszę strasznie uważać bo łapie za robi serwet i ściąga, a przecież jeszcze nie chodzi- strach mysleć co będzie potem. Docia nasz mały też zaczna się popisywać i cieszyć się że go chwalimy, wygląda to śmiesznie. Zachowuje się jak mały szczeniak, majta tak dupką na boki jak ogonkiem psiaki. Emcia gdzie ty się podzialaś? Wiem masz dwójkę, a my tylko po sztuce hi hi hi. Powiem wam, że czasem mi sił brakuje, męża nie ma rozkręca firmę 40 km od domu, wychodzi o 7.30 rano wraca o 22, 23. Nie wyobrażam sobie opieki nad taką dwójką maluchów- WOBEC TEGO EMCIA MIANUJĘ CIĘ NA MAMĘ DEBEŚCIARĘ MIESIĄCA!!!

lidiamital
2006-10-31
09:26:31
Email
A to coś specialnego tylko dla nas! Kobieta!!!!!!!! Kiedy ma 5 lat Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. Kiedy ma 10 lat Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka. Kiedy ma 15 lat Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: "Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!" Kiedy ma 20 lat Ogląda się w lustrze i widzi: "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 30 lat Ogląda się w lustrze i widzi: "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć, i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 40 lat Ogląda się w lustrze i widzi: "za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest przynajmniej czysta, i mimo wszystko wychodzi z domu. Kiedy ma 50 lat Ogląda się w lustrze, mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie. Kiedy ma 60 lat Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat. Kiedy ma 70 lat Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem. Kiedy ma 80 lat Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. (Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz...) Wyślij ten tekst do pięciu fenomenalnych kobiet, którym jesteś wdzięczna za to, że są Twoimi przyjaciółkami, i świętuj z nimi Miesiąc Pięknych Kobiet. Jeżeli to zrobisz, przydarzy ci się coś dobrego: Umocnisz wiarę w siebie innej kobiety! Piêknego weekendu i nie zapomnij liliowego kapelusza!

lidiamital
2006-10-31
13:43:10
Email
Ach jeśli się gdzieś w dalszą trasę jutro udajeci to szerokirj drogi i jedźcie ostrożnie!!!!!!!!!
lidiamital
2006-10-31
13:43:20
Email
Ach jeśli się gdzieś w dalszą trasę jutro udajeci to szerokirj drogi i jedźcie ostrożnie!!!!!!!!!
dota
2006-10-31
21:23:30
Email
Hej Lidia!!! Oj Nadię spuścić z oczu na chwilę to wielkie ryzyko :D też nawet przy cycu robi różne wykretasy :) no chyba że spi akurat (bo często zasypia hihi) Pochwal się jaką firmę rozkręcacie?? A co do tekstu niżej hihi ...wydaje mi się ze raczej jestem taka z liliowym kapeluszem :) kilka dni w roku jest takich ze nie mogę na siebie patrzec ... ale ogólnie lubię siebie i dobrze sie z tym czuje :D My na świeta zostajemy w domku ...niestety mamy tu ważną osobę do odwiedzenia :( ...a inne ważne osoby juz wcześniej odwiedziliśmy :) pozdrówka i miłego jutrzejszego dnia po wyspanej nocy, a jeśli wybieracie się gdzieś dalej to też życzę szerokiej drogio no i bezkorkowej jazdy :D
dota
2006-10-31
21:31:42
Email
Aaa dziś NAduśka dostała soczek z jabuszka ...ale strasznie jej nie smakował. ....hihi zresztą same zobaczcie jaki był dobrusi :D hyhyhy

lidiamital
2006-11-04
19:21:46
Email
Założyli nowy temat mam majowych a my się ociągamy, ale do nas zapraszamy.

dota
2006-11-04
22:15:56
Email
Hejka!!! Lidia jak czytam tamten temat to mimo że założony w 2006 to wydaje mi się że mowa o starszych dzieciach z 2005r hihi :D pozdrówka
emcia
2006-11-06
16:28:18
Email
Ooooo dzięki, dzieki Lidia za uznanie!!! Dobre to było, uśmiałam się co nie miara!!!! Mój Kacper też obraca się wokół własnej osi, zostawiam go obróconego na północ, odwracam się a on na południe... he he Dobrze, że już maci epo katarze, bo to udręka dla malca i mamy. My to przerabiamy od jakiegoś czasu, więc wiem co przechodzisz... Co do maści przeciwbólowej, to co myślicie, nieopłaca się kupować? W ogóle ile ta maść kosztuje? Lidia dobry ten tekst... to ja jestem na etapie 30 he he...ale mądrze piszesz.... he he Dota – co to był za soczek.... no rzeczywiście musiał być okropny.. he he aż dostałam ściskoczeku.... i ślinotoku ale nie ma co dziwić,ciągle było pyszne słodziutkie mleczku a tu nagle ...cóż to??? Jakieś kwasy...he he
emcia
2006-11-09
22:12:45
Email
No nie mogę uwierzyć...mój wpis jako ostatni??? A gdzie Wy wszystkie, czyli 2, jesteście, co????
lidiamital
2006-11-10
21:41:44
Email
Hejka Damian dziś wcinał malinki uzbierałam mu pod koniec lata teraz jak znalazł- smakowały mu, że hej. Emcia dajesz Kacperkowi zupki z mięskiem my chcemy Zacząć, ach i czy dajesz chrupki kukurydziane. Damian je wcina, aż mu się udszka trzęsą. Docia co do nocek to zrezygnowałam z tej metody bo jest nieludzka nie mogłam znieść jego płaczu. Chciała bym żeby przesypiał noc. A tu kładę go jak zaśnie przy mnie do łóżeczka, a około 23 już nieśpi i biorę go do nas. Zasypia i znowu niedługo pobudka. Chciała bym odzyskać i łóżko i czas wieczorem i w nocy tylko dla męża. Nie wiem kiedy to nastanie. Tymczasem dobranoc. NADUŚ GRATULUJĘ MAŁY NURKU!!!
pilu
2006-11-11
13:41:16
Email
Witam, trafiłam tutaj po wielu godzinach spędzonych w internecie ponieważ juz nawet lekarze zawiedli. Mam sliczną trzy miesięczną córeczke, ale niestety ma straszną kolke i gdyby tylko o to chodziło to byłoby wszystko wporządku mimo, że kolka trwała nawet czasami 6 godzin a 4 godz to normalka . Pewnego dnia moja malutka zaczeła strasznie płakać przy karmieniu zucała sie prężyła i wszystko co mozliwe do tego stopnia ze potrafiła nie jeść pół dnia byłam przerażona. Biegałam do lekarza dwa razy w tygodniu bo ja jako laik uwazam ze płacz podczas jedzenia nie jest normalną rzecza, ale jak widac tylko ja tak uwazałam. Moja pani doktor jakze miła jak widziała moje dziecko to mówiła "śliczna dziewczyna" wkldała na wge i mówiła "ślicznie przybiera na wadzee" no bo jak miała nie przybierac jak ja mimo płaczu cały czas próbowałam ją karmić, ale to był przecież koszmar, chodziłam prywatnie to dowiedział sie ze jestem przewrazliwiona. Wkoncu jak poszłam do ortopedy z bioderkami i zaliłam sie jakie mam z malutką problemi ze nie je nie spi i wogóle jest marudna. Skierował mnie do lekarza na usg brzuszka i trafił w dziesiatke bo okazało sie ze mała ma refluks, ale nie mogło być tak pięknie bo chciał jej podawac lanzoprazol który jest dozwolony dla dzieci od 4 roku zycia albo od 10 kg więc sie nie zgodziłam i dalej byłaam z tym sama. Teraz moja szwagierka znalazła jakąś panią doktor które leczy refluks i kolke laserem nie wiem na czym to polega, ale jestem do niej umówiona za dwa dni mam nadzieje ze ten koszmar sie skonczy bo nie moge juz patrz na płacz mojego dziecka jestem taka bezsilna, że płacze razem z nią. Teraz nawet ją odstawiłam od piersi bo kolka wtedy ustepuje też mi to przyszło z bólem tym bardziej że moje maleństwo strasznie jej szukało.Jak czytałm wasze wpisy to aż mi sie łezka zakręciła w oku, że nie jestem sama i mam teraz nadzieje, że to wkońcu przejdzie!
lidiamital
2006-11-11
17:59:47
Email
Pilu kochana. U mnie było to samo jak czytam to mam wrazenie, że o mnie piszesz. Ja nadal karmię. Spróbuj i ty to zaprocentuje w przyszłości. Z kolek Dami wyrósł ostatnia była w 4 msc. Też przeszłam przez lekarzy: usg brzuszka, przezciemiączkowe, podejrzenie porażenia mózgowego potem diagnoza o asymetrii rechabilitacja, wizyty u neurologów, pediatrów itp. i niechęć do piersi też chciałam przestać karnić miałam dość życia, płaczu i bezsilności . Potem dopadła mnie depresja było trudno. Bywały chwile, że nie chciałam nawet patrzeć na moje dziecko które płakało i nie spało. Ale jakoś żyję i Ty też dasz radę powalcz o karmienie wiem jakie to trudne i jaka niechęć Cię ogarnia- wszystko to rozumiem. Dami ma już sześć miesięcy i jak przypominam sobie początki to aż mi dreszcze przechodzą. Uwierz mi wszystkiemu podołasz próbuj karmić ja trzymam kciuki choć nie chcę na tobie presji wywierać zdecydujesz sama, ale ja Cię rozumiem i jestem z Tobą myślami. Jak małam ma na imię bo jej nie przedstawiłaś.

mayasun
2006-11-11
19:38:51
Email
Hejka, tak sobie czytałam co słychać u starszych o miesiąc od mojej Elizki dzieciaczkach, jak ich rozwój i natrafiłam na post PILU. My tez miałysmy podobny problem, praktycznie od urodzenia do około 1,5 miesiąca. Lekarka powiedziała, że taki urok dziecka. Ale się nie poddałam i do literatury, mąż wszystkich lasek się wypytywał w pracy co to może być, że ona tak płacze i wyszło, że to alergia. Przeszłam najpierw na kilkuskładnikową dietę: kurczaczek, dżem porzeczkowy, pomidor, wedzlina drobiowa i masło. I tak przez tydzień. Elizka wręcz na drugi dzień przestała płakać. Po tygodniu wprowadzałam nowe składniki do swojej diety. SPRÓBUJ, może pomoże. aaaa i jeszcze zwróć uwagę czym chlebek smarujesz. Ja smarowałam masełkiem, ale po wysypce, która gdy schodziła zaczęła się złuszczać suchość skóry nie ustępowała, przeszłam na margarynę (blech) i Mała ma ekstra skórę.
dota
2006-11-11
21:34:44
Email
Hejka dziewczyny!!! Witam serdecznie Pilu!!! Dziekujemy Lidia za gratulacje. Emciu no mi sie wydaje ze nie opłaca się kupowac tej maści. Kosztuje ok 18 zł starcza na dwa razy. A lekarka która daje zastrzyki mówiła ze się nie sprawdza, że dzieciaczki miały posmarowane tym żelem i co z tego skoro wkucia nie czują tylko wstrzyknięcie, i rzeczywiście NAduśka rozpłakała się dopiero przy wstrzykiwaniu. Możesz spróbować, a jak spróbujesz napisz jakie były efekty :) A soczek bardzo słodziutki jabłuszkowy, witamina c jest o wiele kwaśniejsza a NAdia przy niej sie tak nie krzywiła. No cóż spróbowałam jeszcze kaszki mleczno-bananowej no i to weszło 20ml następnego dnia 40ml a jeszcze następnego znowu nie chciała z tym że nie robiła juz takiej minki po prostu nie chciała i już :) uparciuch malutki. Lidia nie martw się mi się też wydaje że nadejdzie pora na to że będzie można wytłumaczyć dlaczego same musza zasypiać i jakoś to będzie a teraz maluszki chcą się jeszcze poprzytulać i possać sobie cysia :)nie chcą leżeć sobie same :) a u nas rewelacja kupiliśmy NAdii kołderkę i wczoraj jak zasnęła o 23 to obudziła się o 5 nie wiadomo po co chyba tylko po to własnie zeby sie poprzytulac potem odłozyłam ją do łóżeczka i sama sobie pogadała a potem zasnęła i spała tak do 9 :) a dziś w nocy już bez pobudki od 23 do 8 no rewelka szkoda ze moje piersi jak balony nie dały mi spać ;) zyczę Wam z caego serducha żeby Wasze dzieciaczki też choć tak spały :) a nawet lepiej o ile się da. Pilu strasznie mi przykro kolka u dzieciątka to bardzo przykra sprawa i najgorsze że nie da się nic z tym zrobić trzeba cierpliwie czekać i jedynie łagodzić, ja słyszałam że muzyka ich troje działa uspokajająco (nie miałam okazji spróbować), a także strumień ciepłego powietrza z suszarki podobno pomaga można ocieplić brzuszek nie dość ze ciepło to jeszcze szum. Mam nadzieję ze trochę to pomoże trzymam kciuki. miłej nocki :D PRZESPANEJ W CAŁOŚCI!!!!!
dota
2006-11-11
21:39:15
Email
A jeszcze się pochwalę dziś NAduśka nauczyla się przewracać z plecków na brzuszek :) a i potrafi też przez chwilę sama siedzieć :)

dota
2006-11-11
21:39:52
Email
ups cos nie wyszło

dota
2006-11-11
21:40:30
Email
no to może jeszcze jedno

emcia
2006-11-11
23:00:34
Email
Dziwczyny!!! Mamy pierwszego zęba!!!!!! Dokładnie wczoraj, jak skończył 6 m-cy, mąż zauważył u niego wyrżnięty ząbek...tak więc pora gryźć...tylko jak zniosą to moje piersi??? Nie wiem?? Lidia – my już od miesiąca wcinamy zupki, i ani razu nie grymasił. Jak widzi łyżeczkę, to wie, że papu...hi hi i tak słodko otwiera buźkę... Dostaje już różne i z mięskiem i z groszkiem, a teraz chcę dodać mu do zupek brokuły. Co do chrupek to jeszcze mu nie dawałam, bo trochę się ich boję. Pamiętam,że niuni przyklejały się do podniebienia i trzeba było ją ratować.. ale za to bardzo lubi mandarynki, oczywiście bez przesady, tak na ściśniecie dziąseł i ostatnio dostał do polizania czekoladkę...ojej, to się działo, myślałam, ze męża zje, bo wciągnął cała i już nie dał ..hi hi Wiesz Lidia, ja też bym chciała już łóżko dla siebie i dla męża, ale niestety, mąż został powiedzmy ładnie „wysiudany”, bo śpię z Kacperkiem, a łóżeczko stoi puste, i służy nam tylko do układania zabawek i przewijania, bo bawi się w kojcu. A w większości czasu i tak spędza u nas na rękach, skubaniec, wie jak to wyegzekwować...he h e. Tak więc o ewentualne powiększenie rodziny nie mam się co martwić... hi hi hi Pilu – nie umiem Ci pomóc, bo nie miałam takich problemów, ale z tego co pamiętam to trzeba dziecko do spania układać główką wyżej. Tylko tyle zapamiętałam. Miło, że wpadłaś do nas i zostań z nami. Daj znać co u twojej córeczki. Pozdrawiam serdecznie. Myasun – Witaj!!! I zostań z nami!! A co do kolek to nie polecam podawanie kopru, bo to jest jeszcze bardziej wzdymające. Spróbujcie pić herbatkę z kopru to zobaczycie efekty. Szok!! To dopiero brzuch boli. Ja próbowałam, ponieważ myślałam, że choć trochę dostanie z mlekiem, ale po tym to miałam jazdę. No kolki takie miałam że nieporozumienie!!! Za to polecam zagotować w małej ilości wody, pół listka laurowego, dosłodzić glukozą i podawać do popicia. Ja tym wyleczyłam kolkę pupuśkowi!!! Buziaczki i miłej nocki pa
lidiamital
2006-11-12
10:33:04
Email
Naduś z Ciebie to spryciula! GRATULACJE z okazji pierwszego zęba. Mam tak fatalny nastrój, że od rana się drę na każdego nic nawet minut dziś nispałam. Ryczeć mi się chce.
emcia
2006-11-12
14:15:13
Email
Ojej Lidia, ale mi Cię żal...doskonale Cię rozumiem, nie przespana noc to nic gorszego... a dlaczego nie spałaś? Co się stało? Pozdrawiam i życzę miłej drzemki popołudniowej, no i oczywiście całej przespanej nocki!!!!!
dota
2006-11-12
19:52:04
Email
Gratulujemy pierwszego ząbka!!! to pierwszy zabek na forum bo u Naduśki ten co był widoczny jeszcze nie wyrzniety teraz się schował, hihi nie wiem jak to możliwe ale nie widac go :) Lidia bardzo Ci współczuję, wiem co znaczy być niewyspaną, a co dopiero wogóle nie zmróżyć oka :( bidulko trzymam kciuki oby ta noc była lepsza, miłej nocki
emcia
2006-11-12
22:54:42
Email
Tak, ja pozmywałam stertę garów, naczyń itp. po gościach i mogę na chwilkę z Wami zasiąść. U nas dzień minął bardzo przyjemnie w rodzinnym gronie....wszystko było by super gdyby niunia dzisiaj lekkiego stanu podgorączkowy tzn 37,6, ale dostała już lekarstwo na zbicie gorączki i właśnie byłam sprawdzić, czy spadła...jak na razie ok. Mam nadzieję, że to chwilowe i nic poważnego, bo jak mi przejdzie na młodego to się „pochlastam” ...no powaga!!!! Niedawno skończyłam kurować go a tu znów coś??? O nie!! No, ale wracając do niuni, oczywiście musiała coś wymaścić...otóż wysznupała w szufladzie w kuchni łyżkę do miodu, i jak jej wytłumaczyłam do czego ta łyżka służy, to oczywiście poszła szukać miodku w kuchni.... nagle słyszę huk...wpadam do kuchni, a tu niunia cała czerwona, meble kuchenne, szafka, drzwi i ściana zbryzgane sokiem malinowym!!!! Makabra!!! :- / Wyglądało to tak jakby tu kogoś.... no wiecie... Jedyny litrowy sok malinowy, który dostałam od mamy ze swojskiego zbioru, w razie choroby... poszedł do klopa...no cóż, trudno ..ważne, ze niunia się nie pocięła, bo szkła to było od groma... i taka jest właśnie moja kochana niunia.... :- ) Wiecie, zastanawiam się jak to będzie, kiedy naszym dzieciom wyrżną się zęby i nadal oczywiście będą piły nasze mleczko. No normalnie się tego boję, bo jak mnie ugryzie to co? Przecież go nie skarcę, bo nie rozumie. I tak już jak ssie, to rękami się odpycha ode mnie, oczywiście naciągając mi sutka do granic wytrzymałości...za niedługo będę mogła reklamować gumy miętowe, no wiecie, ten gostek co „jedzie „sutkami po szczebelkach płotu... hi hi. Zapomniałam nazwy.... no ciekawa jestem, jak to będzie??? A co u Was, co tak mało piszecie? No dobra uciekam...dość już wrażeń jak na jeden dzień....miłej nocki pa
dota
2006-11-13
15:27:18
Email
Hejka!! O rety Emciu to miałaś trochę roboty no i szkoda soku, hihi ale co zrobić, całe szcdzęście że mała cała i zdrowa bo różnie się mogło to skońćzyć. Hehe z opowieści wiem że jak ja z bratem byliśmy mali to zrobiliśmy mamie "porządek" w szafce kuchennej, a mianowicie wysypaliśmy mąkę, cukier kasze, ryż i wszystko co stało w torbkach na podłogę i sobie ciasto robiliśmy :) hyhyhy teraz sobie tak mysle, że dobrze ze nie przyszło nam do głowy zmieszać tego z wodą, to by była jazda :) Ehhh a co do karmienia to od samego początku boję się jak to będzie jak Duśka będzie miała ząbki, teraz też się odpycha ale ja ją mocno przytulam, rączkę trzymam drugą ręką i nieraz pomaga ale nieraz wścieka się i odpycha jeszcze bardziej. Ehh dziś byłam u okulisty oczywiście z sobą :) mam zapalenie spojówek i nie moge tego wyleczyć :( byłam umówiona na 10.15 ale był taki poślizg że weszłam dopiero po 11, beznadziejni są ci lekarze. pozdrówka
Daniel
2006-11-13
20:20:48
Email
Cześć:))))) oto pierwszy ząbek WIKUSI :)))))))))))))))

emcia
2006-11-13
20:47:21
Email
Dota, to Ty też byłaś niezłym urwiskiem.....już sobie to wyobraziłam, Wasze ugniatanie ciasta.... oj to Wasza mama też miała z Wami atrakcji co nie miara... Ale ja też byłam łobuzem, zwłaszcza z kuzynem psociliśmy..... raz chcieliśmy sprawdzić, czy benzyna się naprawdę pali, więc trochę odlaliśmy sobie i poszliśmy za dom, podpaliliśmy...ale były kłęby dymu!!!!!ło matko, cała ściana okopcona!!!! I szybko lecieliśmy po wodę!!!! I znów był łomot po tyłku.... albo naoglądaliśmy się bolka i lolka i skakaliśmy z kurnika z parasolką...hi hi...do momentu,aż nie złamałam nogi.... no ale gips mi w niczym nie przeszkadzał, można było nadal jeżdzić np. na wrotkach...albo mieliśmy w lasku taką huśtawkę na drzewie, i konkurs, kto dalej wyskoczy.....no i złamałam oby dwie ręce w nadgarstkach..... no ale na rowerze nadal można było jeździć...... oj, wymieniać to można i można.... Tak więc jak patrzę na psoty Paulinki to wiem po kim ma naturę...hi hi....miłej nocki pa pa PS.Paulinka jest chora, ma zapalenie gardła...;-((( dostaje antybiotyk, ale to jej nie przeszkadza aby demolować mi dom....;-))) Daniel - gratuluję ząbka!!
dota
2006-11-13
21:42:27
Email
Hihi Emciu niezłe z nas łobuziary były ...hyhyhy u nas też można by opowiadać i opowiadać. Ja z kolei z bratem szalałam ...hehe jak nam okno wypadło, mama jeszcze do pracy nie zdążyła dojechać a dziadek do nas no a my wstaliśmy i kombinowaliśmy, albo jak hydrant odkręciłam nie mam pojęcia jak ja to zrobiłam ale mój brat był cały mokry, oj działo się działo, tyle ze my nigdy się nie połamaliśmy, ale z parasolką też próbowaliśmy skakać, ale to nie wychodziło tak jak w bajce ;) chyba szybciej u nas się parasolka połamała niż my :) Lidia gdzie Ty się podziałaś. mam nadfzieję że odsypiasz i wrócisz do nas w dobrym humorze i nareszcie wyspana, Gratulacie dla Wiki nowego ząbka, Emciu a dla Twojej Paulinki duzo zdrówka ...no i żeby Mati wytrzymał i nie złapał wirusa od siostrzyczki :) miłej nocki :D
dota
2006-11-14
15:34:49
Email
Hej dziewczyny!! Jak tam minęła nocka. u mnie był koszmar :/ Naduśkę chyba brzuszek bolał zasnęła po 24 z wielkim trudem a potem nie wiem czy o 2 czy o3 się obudziła zjadła i spała a jak ją odłożyłam do łóżeczka rozbudziła się jak ją ululałam na rękach odkładam do łóżeczka a tu ryk i tak do 6 :| i pewnie tylko dlatego że dałam jej czopek i chyba po 30 min zaczął działac odłozyłam do łózeczka i spała no i pozwoliła mi pospac do 10 ale to już nie to samo :( Pogoda dziś taka że az na dwór nie chce się wyjść. Ehh jak się człowiek do luksusów przyzwyczai to potem ciężko się pozbierać . Jak Wy wogóle się wyrabiacie zdązycie wyjśc na spacerek zrobić obiadek i wogóle nie wiem co jeszcze? bo u mnie nie zawsze mi to wychodzi :( pozdrówka
lidiamital
2006-11-14
22:27:59
Email
Hejka. U mamy byłam, a w kompie wirus siedział więc kolega nad nim pracował. Jestem niewyspana i wściekła z tego wszystkiego w nocy darłam się na i płakałam razem z Damianem. Mówię Wam mam dosyć. Ale jak tu weszłam i o waszych wyczynach z dzieciństwa poczytałam mało się nie posikałam. A co do soczku z malin to ja mam zapas i to leśnych wpadnij chętnie się podzielę- a i dam znajomym znać że maleńka pięknie koloruje kuchnie na malinowo, może sie ktoś skusi na remoncik. Ja też byłam niegrzeczną dziewczynką: chodziłam w zimie i lecie po bagnach, uciekałam z domu do sąsiadów, robiłam zupy z żab, traszek ,dżdżownic, stonek i wmuszałam kotom. Matko trochę tego było. Dobra idę spać?????????
Daniel
2006-11-15
12:16:43
Email
czesc to znowu ja ..moja Wikusia ma juz dwa zabki, jutro idziemy na szczepienie, ciekawe ile wazy ostanio mały klocuszek sie z nij zrobił ,, jutro kończy pół roczku...mało spi w dzień za to nocke spi calutka budzi sie tylko raz około 1 szej na jedzonko i spi do 7 czasami 8 kula sie jak taki mały wałeczek w ta i spowrotem i głosno sobie rozmawia...bardzo sie cieszy jak nasz piesek jest w pobliżu próbuje go złapać a jak on ucieka to sie głosno śmieje hihihihi taka smieszka mała:) pozdrawiam was mamusiki i zycze samych usmiechów hihihih
emcia
2006-11-15
22:34:38
Email
O kurcze, Dota współczuję Ci tych nie przespanych nocy...masakra. A co się dzieje? Chora jest mała, czy co? Czy to zęby? U nas zęby dają się we znaki, ale bez przesady, tylko młody jeździ dziąsłami po wszystkim gdzie się da. U nas trochę się pogorszyło, bo Paulinka ma zapalenie gardła, do tego gorączka 38, wczoraj poczułam, że się zaraziłam od niuni i też dostałam antybiotyk od lekarki, a dzisiaj młody miał stan podgorączkowy i za bardzo nie chciał jeść. Mam nadzieję, ze nie podniesie im się gorączka, bo znów jutro z 2 do lekarza.... Dota, pytasz jak się wyrabiamy.....wiesz u mnie to wygląda, jakby mi ktoś motorek do ....... przymocował i to jazda na 5 biegu!!! Ogólnie jest ciężko, zwłaszcza rano, bo każdego przebrać, nakarmić, każdy czegoś chce, każdy czegoś żąda...... tak więc gonię po domu jak zwariowana a i tak czasami się nie wyrabiam. Ale gdyby Paulinka mniej wariowała po domu i mniej bałaganiła to bym się być może wyrobiła....ale jak ścielę łóżko i za moment wracam i jest zeskakane i znów to muszę robić, nawet parę razy dziennie, więc dlatego zaczyna brakować mi czasu jak robię każdą rzecz parę razy... i tak z pokoju do pokoju i do kuchni i tak w kółko...a najlepsze jest to, że wieczorem patrzę na moje mieszkanie i wygląda jakbym palcem nie tknęła...hi hi....dopiero jak idą spać to robię porządki do końca... Wiecie co...jak przychodzi mój mąż z pracy a widzę, ze wszystko mu tak wolno idzie, a ja gonię z szybkością strusia pędziwiatra, to mnie cholera bierze.....oj faceci.... Znowu uzbierała mi się sterta prania i nie wiem kiedy to zrobię. I za porządki by się przydało wziąć przedświąteczne....aaaa tam, jakoś to będzie. A myślałyście nad prezentami na święta dla pociech? Lidia a co u Ciebie takie szopki? Też zęby? Co do remonciku mojej kochanej córeczki, to na bank by jej się to spodobało...jest bardzo chętna na wszelkiego rodzaju paćkanie, malowanie itp. Picasso i tyle....dzisiaj dorwała kredkę świecową czarną i popisała podłogę z paneli i lustro na drzwiach od szafy!!!! A jak trudno to zmyć!!!! Daniel – ale masz grzeczną tą Wikusie, tylko je i śpi. Gratuluję 2 ząbka!!!!! A opijałyście pierwszego? Ja oczywiście Karmi!!!! Dobra uciekam MIŁEJ NOCKI – PRZESPANEJ OCZYWIŚCIE!!!! Bużka
Daniel
2006-11-17
10:59:04
Email
Czesc bylismy wczoraj z WIKI na szcepieniu hehehh bardzo krzyczała ale na szczęście nastepne dopiero w maju :)...Wiki waży 7700 i ma 70 cm ...nie moglismy jej zwazyć z panią doktor tak się wierciła że hej głowe ciągle podnosiła do góry i za nic w świecie nie chciała siepołożyć ale wspólnymi siłami jakoś sie dało....Jak wracaliśmy do domu to jeszcze popłakiwała jakby chciała powiedzieć "dlaczego mnie tam zabrałaś mamusiu " hiehieheiehieh

dota
2006-11-17
15:26:01
Email
Hejka!! Jest!! Jest pierwszy ząbek!! To chyba on był powodem tej nieprzespanej nocki :)Emciu współczucia z tymi chorobami, ehh ja tam bym wolała lato przez cały rok przynajmniej o przeziębienie byłoby trudniej. Ja jeszcze nie myślałam o prezentach wogóle. Lubię dawać prezenty, ale wymyślać co komu by się przydało i spodobało to ciężka robota. i chyba dlatego za bardzo nigdy nie lubiłam świąt, teraz będzie trochę inaczej taki mały szkrabik poprawia nastrój świąt bo w sumie święta są dla dzieci :) mikołaj prezenty i to wszystko. Daniel grzeczniutka ta Twoja Wikino i macie już głowy szczepienia na razie. my jeszcze za miesiąc idziemy. Lidia a gdzie Ty znikłaś?? chyba wszystko w porządku. Mam nadzieję ze juz troche lepiej sypiasz. pozdrówka
dota
2006-11-17
15:28:23
Email
Mialam napisać ze Wiki jest sluczniutka, a napisałam grzeczniutka, ale jedno i drugie jest prawdą :) no to teraz sa dwie dziewczynki i dwóch chłopców na forum :) a może ktoś jeszcze dołączy?? no dziewczyny odzywajcie się!!
dota
2006-11-17
15:29:26
Email
Emciu sorki jestem strasznie roztrzepana ale chodziło mi o majowe maluchy bo tak to oczywiście są 3 dziewczynki :D
Daniel
2006-11-17
18:38:14
Email
Czesc dziwczyny:))) Niestaty droga emciu nie opjałam Zebolka WIKI bo jescze jestem karmiąca ale jak przestane karmić to już mówiłam męzowi że sie napewno upiję hehheheheh tak sobie żeby nie było jak Wiki sie urodziła tj 16 maja to on razem z moim tatą i teściami pili do 25 maja a ja 26 wychodziłam ze szpitala to dopiero wytrzeźwieli hihihihitak sie zasyanawiam jak myślicie dziewczyny kiedy mogę malą wsadzić do chodzika już pewnie na święta by można co ??? bedzie uż miała 7,5 miesiąca. POZDRAWIAM
lidiamital
2006-11-18
09:36:22
Email
Jestem i mam nadzieję, że wczoraj odniesiony sukces będzie też dziś wieczorem. Wczoraj nie miałam już siły po ostatnich nie przespanych dniach i postanowiliśmy z mężem nauczyć Damiego zasypiać samemu zmieniliśmy zasady z książki nie odchodzilismy od Damiego tylko głaskalismy i mówiliśmy podawalismy smoczka- darł się niecałą godzinę i usnął. I UWAGA spał do 3 w nocy obudził się nie płacząc wzięłam go dałam cyśka który mało od mleka nie pękł najadł się i z powrotem do łóżeczka. Spał do 6 znowu cysio i spał do 7. Boże miałam łóżko i męża dla siebi i wstałam dziś pierwszy raz od pół roku wypoczęta i w dobrym nastroju. Daniel gratulacje z okazji tych ząbów i niuni takiej grzeczniutkiej.Śliczna maleńka księżniczka. Wczoraj byłam u mamy poszłyśmy na takie targowisko- nie wiem czemu MANHATAN JEST NAZYWANE BUDY Z ARTYKUŁAMI SPOŻYWCZYMI I ROSJANIE Z BUBLAMI, ALE NIE OTO CHODZI. Spotkałam mnóstwo znajomych i wiecie co wszyscy mysleli, że Dami jest dziewczynką. Kurdę ubrany na niebiesko kupilismy typowo męski kombinezon i wszyscy i tak mówią że kobitka. Docia kiedy Naduś się urodziła szukałam ale nie napisałaś. Emciulek, a jak kinderki Twoje? Zdrowe już?
emcia
2006-11-19
10:03:26
Email
Cześć dziewczyny!!! Nie było mnie tutaj bo mały gorączkował, chyba przez zęby. Dzisiaj już lepiej, bezgorączkowo, ale cos zaczynają kaszleć.... A u mnie cos nowego, dostałam @, ależ było moje zaskoczenie, no cóż, trzeba będzie się do tego faktu przyzwyczaić.... Daniel – ja nie używałam i nie będę używać chodników, ale co polecam, kupiłam młodemu pod choinkę, taki samochodzik – pchacz. Może w nim pojeździć, a jak zacznie chodzić to będzie się go trzymać i pchać, a z reszta oto link...... http://www.allegro.pl/item142717215_chicco_nowe_auto_samochodzik_4w1_szybka_wysylka.html Tak więc chodzików nie polecam i myślę, że każdy dobry pediatra też tak powie. Kurcze, ale smród.....nie to nie kupa!!!! Kucharka zostawiła rosół na gazie i spalił się garnek...!!!!Całą noc się gotował!!!! Garnek czarny, kurczę pieczone.. he he dosłownie i w przenośni...Dopiero dzisiaj jak zeszłam na dół to wyczaiłam co tak śmierdzi...szok!!!! Oj kucharka dostanie naganę, nie ma zlituj się....wszak mogła spowodować pożar!!! makabra!!! aż nie chcę myśleć...wietrzę cały budynek bo śmierdzi spalenizną, że nie można wytrzymać.... co do prezentów, to ten też jest fajny i dostanie go Kapcik od teściowej... http://allegro.pl/item142237555_nowy_stolik_edukacyjny_od_chicco_2_w_1_express_.html w tym roku robię zakupy przez internet...bo jak tu gdzieś wyjść....a wybór w necie jest ogromny i to z dostawą do domu Lidia – jak to zrobiłaś??? Kurcze młody śpi ze mną, ale tak już mógłby się przenieść do łóżeczka...hi hi. Co prawda karmienie nocne jest łatwiejsze, bo go przystawiam i sobie śpię dalej, no ale...... Zmykam, bo młody chce śniadanko Pa i miłej niedzieli.......
emcia
2006-11-19
13:48:10
Email
No, my po spacerku, świetna pogoda, więc trzeba wykorzystać. Już od tygodnia nie wychodziliśmy, więc spacer sprawia o wiele więcej radości. Kacperek nie chciał już jeździć półleżąc, więc dzisiaj go już posadziłam i bardzo, bardzo mu się to podobało. Zjadł obiadek, popił cycusiem i teraz będę go usypiać. Teraz czas na nasz obiadek... Zmykam pa
lidiamital
2006-11-19
19:20:51
Email
A oto zdjęcie z dzisiejszego spacerku.

lidiamital
2006-11-19
20:33:00
Email
Kochane! Same u nas sukcesy- dziecko spokojne i nie płacze bawi się samo chyba ktoś mi je podmienił hihi. Ja wyspana i wypoczęta- mąż zadowolony no wiecie łózko nasze Boże tak fajnie w nocy i dzień nigdy nie było. Teraz zasnął w ciągu 11 minut, w nocy jedna pobudka i nad ranem jedna. Emciu jak misie lepiej? A temperatura? Powiedz mi jescze ile zupki zjada Kacpuś i co w między czasie. Damian strasznie dużo zaczyna jeść i rwie się do jedzenia aż drży, u Ciebie też tak jest?I ile macie ząbków i które? Docia chyba zdecydujemy się na basen. Wprowadziłaś małej jedzonko? Dobranoc zadowolona jestem.
emcia
2006-11-19
23:02:42
Email
Hi dziwczyny!!! Ej Lidia, no pochwal się jakiej magii użyłaś, chętnie jej wypróbuję... ja też chcę przespać całą noc i to w dodatku z mężusiem... hi hi. Nie śpimy już razem od pół roku, no żyjemy prawie jak w separacji... hi hi, każdy ma swoje łóżko i tyle. Tylko proszę nie mów mi że mam przeczytać książkę uśnij wreszcie, bo uwierz, zaczęłam ale na bank nie skończę jej czytać prędzej młody skończy 2 lata i wtedy zacznie sam zasypiać jak niunia. No powaga nie mam czasu na to. Nawet na gazetę...bbbuuuuuu U nas już kryzys minął i mam nadzieję, że gorączka już nie wróci przy tych ząbalach. Ach te zęby, dają popalić od narodzin do starości.... Pytałaś o zupkę. Otóż Kapcero wcina cały słoik bez mrugnięcia okiem, oczywiście jak teraz ząbkował to nie chciał nic, ani obiadku ani deserku. Lekarka mówiła, że może go to szczypać, wiec może nie chcieć jeść. No, ale to mamy już za sobą...mam nadzieję.... Po zupce przeważnie idzie spać, jak się obudzi to cycuś, potem gdzieś po 1,5 h deserek, też cały słoiczek i na noc cycuś. No a na śniadanko kaszka na gęsto podawana łyżeczko tak około130ml Dobra, zmykam spać...miłej nocki Wam życzę..... Lidia...a Tobie milusińskiego przytulania....ah, jak Wam zazdroszczę.... Pan z panią, romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka...wjeżdża szampan... Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją: Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność!! Bo ja, proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw, a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka.... słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza! Co za poezja smaku... Cóż to za uczta dla zmysłów!! Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi odpierdala...
emcia
2006-11-19
23:04:57
Email
TEN KAWAŁ MIAŁ BYĆ W ODSTEPIE..I BYŁ, ALE MI COŚ TAM POZMNIEJSZALI....AH
Daniel
2006-11-20
12:16:35
Email
Witajcie kochane:)!!!!!! Mam pytanko do ciebie Lidio coż takiego uczyniłas że Damiś tak się nagle uspokoił ze spaniem i wogóle??? Moja Wiki wogóle nie chce sama lezec i sie bawic jak od niej odchodze to zaczyna bardzo płakac i nie moge tego słuchać i zaraz do niej ide ....może byście mi coś poradziły....Zaczęłam szkołę znoau od pażdziernika , egzaminy się zbliżają a ona nie da mi się uczyć jestem w trakcie pisania pracy.. ciężko mi idzie bo nie mam kiedy, mąż w pracy a ja musze i z pieskem wyjść posprzątać obiadek zrobic przygotować się do zajęć a ona piszczy i piszczy:) wiem że to moja wina bo od samego poczatku z nia sie ciągle bawiałam i teraz ona wymaga tego ode mnie żeby tak cały czas było ...ale same rozumiecie trzeba też coś zrobić w domku:)) pozdrawiam
lidiamital
2006-11-20
13:59:24
Email
HEJ ja też mu się tak dałam sterroryzować- na własne życzenie. A co zrobiłam wieczorem po nakarmieniu do łóżeczka i nie odchodziłam tylko go głaskałam i śpewałam- oczywiście protestował i płakał ale ja twardo ispokojnie nadal swoje po około godzinie zasnął sam. tak samo w dzień. jest spokojniejszy bo wyspany dziś cały dom posprzątrałam a on się bawił zmieniałam mu tylko miejsca i zabawki. W nocy kiedy się obudzi głaskam jeśli nie pomaga do cysia i odładam do łóżeczka z powrotem czasem to trwa ale uparcie choć ze spokojem ja nadal swoje.
dota
2006-11-20
19:44:37
Email
Hej!!! Lidia gratuluje tych przespanych nocek :D No i fajnie że idziecie na basen, a od kiedy czy to też są jakieś zorganizowane zajęcia? My mamy jeden ząbek jedynkę dolną, i cały czas powoli wprowadzamy jedzonko, ehh z tym jest ciężko :( Emciu nie zazdroszczę ci tej @ ale u mnie chyba też niedługo się pojawi. Czuję się teraz strasznie właśnie jakby miała być, czy Ty też miałaś wcześniej jakieś objawy? Heheh a ten kawał niezły :) Daniel współczucia z tą szkołą mi się superancko udało akurat skończyłam i Naduśka się urodziła, nie wiem jakbym to teraz pogodziła. Hihi a u mnie w pracy pytają się kiedy znowu wrócę, a mi na razie nie w głowie praca, a Wy dziewczyny? jak tam u Was z powrotem bądz szukaniem jakiejś pracy zamierzacie coś ? pozdrówka
dota
2006-11-20
19:52:26
Email
A zapomniałam jeszcze o jednym. Naduśka staje już na czworaka hihi pająka robi :D a najlepiej zobaczcie to same śmiesznie to wygląda :D

dota
2006-11-20
19:53:02
Email
i jeszcze jedno :)

dota
2006-11-20
19:55:00
Email
Lidia ja nie widzę tego zdjęcia co wkleiłaś ze spacerku :(
lidiamital
2006-11-20
21:15:14
Email
No cośik mi się sp.... z tym zdjęciem. Ale się usmialiśmy z mężem z pajączka. Nasz dopiero pełza i na prostych rękach się opiera ale nie na kolankach i jak go podniesiemy to tak hopsa hopsa robi. Ponoć chłopcom to później przychodzi, Acha mój syn pierwszy raz odmówił zjedzenia kaszki z jabłkami, zrobił bllllllllleeeee.
emcia
2006-11-21
08:49:54
Email
Dota – no jestem w szoku co Twoje córa wyprawia......nasz to dopiero kreci się wokół własnej osi i zaczyna się przekręcać z brzucha na plecy....no ale nie wymagajmy za wiele, przy takich oponkach...hi hi...wiecie co...właśnie ugłaskałam Kacperka do spania ..jestem w prawdziwym szoku!!!! I to bez trzepania wózkiem, szok!!! Albo był tak padnięty, że zasnął bez gadki, albo jakieś zmiany ...... Lidia – ja jak na razie to mam Kacperka praktycznie cały czas na rękach...zrobiła się z niego taki mis koala, no nie schodzi z nas praktycznie...hi hi. Do kojca jak go kładę, to za chwilę przekręca się na brzuch, a potem to już wołanie o pomoc..i znowu na rękach.... i tak cały dzień...uuuffff. A ciężki jest, że szok!!! 9570!! Daniel – no nie zazdroszczę Ci tej nauki, zwłaszcza teraz, gdy dziecko jest tak bardzo absorbujące. Starsze to pół biedy, samo się czymś zajmie, bajkę poogląda, klockami zabawi itd. Co do powrotu do pracy to nie zamierzam wracać. Z resztą jesteśmy w takiej dobrej sytuacji, że mamy własna firmę i na bank nie będę już pracować dla żadnego (sorki) jełopa....trafiali mi się szefowie beznadziejni, natarczywi.....wręcz wredni, którzy robili propozycje..... bbbbrrrrrrrrr!!!!!!!!! aż mi się adrenalina podnosi jak sobie ich przypomnę. A byli to Włosi, tak więc do makaronów się zniechęciłam....
emcia
2006-11-22
09:00:27
Email
Hi dziewczyny Co u Was? Ile ząbków mają wasze pociechy? Gryzą Was już? Ja wczoraj poczułam tego jednego zabka kacperka na sutku....alez to było dziwne uczucie. No normalnie się przestraszyłam Kacperek znów kaszle i ma katarek....kurcze, co jest??? Ciągle cos się przypałęta.... Wczoraj miałam ubaw z młodej, oczywiście wyspała się po południu i na noc nie chciała zasnąć, a mnie się już „japa się darła” więc poszłam się myć....no to niunia za mną, a jak..... A że obecnie przechodzimy etap „100 pytań do”, to młoda właśnie zamęczała mnie w łazience takimi pytaniami. I parę normalnie mnie rozbroiły, typu „mamo, dlacego zamykas ocy jak myjes buzie” – „żeby mnie mydło nie szczypało”, „mamo, wycieras giry?” ;-) tak kochanie wycieram nogi...”mamo mas carną sisiurę?”...;-) ;-) ...przy kremowaniu twarzy – „mamo ja tez mogę?”, nie ty masz sliczną bużkę...” mamo, ty nie mas slicznej bużki?? Itd., itp.... no uśmiałam się do łez Dobra, zmykam bo za chwilę wychodzimy do notariusza a ja w proszku ;-) Pa
emcia
2006-11-22
09:04:33
Email
http://www.samorzadwe.ps.pl/kicie/
dota
2006-11-22
14:21:17
Email
Hejka!! A my dziś mamy pół roczku!!! Z dwoma ząbkami :D A wierci się niesamowicie, już niedługo pewnie mi tu latać zacznie :) Z oka ją strach spuścić, bo już nauczyła się przewracać z brzuszka na plecy i odwrotnie. No i teraz strasznie marudna przez te ząbki :( bidula moja. Emciu nie zazdroszczę takiego klopsika ciągle na rękach, ale bicepsy sobie choćź wyrobisz :D Jeszcze odpukac Naduśka nie wypróbowała na mnie swoich ząbków ale za to potrafi szczypać, ale jak to boli, brr. Hihi uśmiałam się Emciu z tej Twojej ciekawskiej córy, a te kicie tez niezłe :) pozdrówka spadam bo Naduśka ostatnio tez mi zyc nie daje, aj te zebole papatki
lidiamital
2006-11-23
10:22:01
Email
My w sobotę obchodziliśmy połowinki i nawet tort z 0,5 był i prezenty. Oj, a śmiechu co nie miara jaki szczęśliwy był. My żadnych ząbków nie mamy wczoraj byliśmy na szczepieniu następne dopiero w czerwcu. Damiś waży już 8 kg. Tylko coś mi dziś nie chce jeść- dziwne może zęby, a może sczepienie??? Tylko cycuś nawet deserku nie chciał. Emcia ty to STRONG WOMAN nawet Pudzian Ci rady nie da. Kacpuś daj tej mamie wytchnąć. Kociuchy super. Właśnie słucham psałterza wrześniowego superrrrrrr. Mam oba albumy powiem wam, że piekny ale i straszny aż mi Ciarki stają. No to narazie.
dota
2006-11-23
14:49:01
Email
Hejka!!! Juz nie mam siły Nadia z aniołka stała sie maruderem, ciągle na rękach, a jak nie to straszny płacz, nie wiem czy to przez te zęby?? A no i jak juz przesypiala noce tak teraz pobudka przed 2 i przed 6 koszmar, nie wiem moze jej nie wystarcza moje jedzonko??? ale skubana NIC innego nie chce jesc :( dzis próbowałam jej dfac zupke jarzynkowa bobovity i wszystko zostało wyplute a najlepsze ze ona tak sobie to wszystko "wypierdziała" buźką no i nawet śliniak nie pomógł i wszystko marchewkowe, a śmiac mi sie chciało jak nie wiem, ale sie powstrzymałam i ja troche ochrzaniłam i chyba skumałam bo następny raz juz tak mocno tego nie "wypierdziała" tylko tak trochę i sie patrzała na mnie jak reaguję, cwaniara co? Martwi mnie to że nic nie chce jesc, juz nawet mieszałałam ze swoim mlekiem, ale ona nawet mojego mleka z łyżeczki nie chciała, takze po prostu buntuje sie na łyżeczkę, ehhh dosyc tego narzekania :) Hihi a Naduśka teraz trenuje swój donośny głosik, haha jak nie płacze to krzyczy strasznie i sie smieje z tego ze tak głosno potrafi :) pozdrawiam :D
lidiamital
2006-11-23
15:12:13
Email
Damian też tak krzczy i piszczy, a i odpycha sie rękami pełzając do tyłu po całym domu. Docia spróbuj gerberka bo Dami też nie przepada za bobovitą. Kaszek nie nawidzi wprost!!!
emcia
2006-11-23
22:19:01
Email
Oj Dota, ale się uchichrałam z tego „wypierdzania”, no aż mnie brzuch boli... ;-))))) Wiesz Dota, ja też myślałam, że nie wystarcza Kapcikowi to moje jedzonko i chciałam mu dac na noc chociaż mleczko lub kaszkę, ale gdzie tam, zapomnij. Ani się nie chwycił. No to w takim razie musi mu wystarczyć moje.... Młody już mnie parę razy ugryzł, aż mi ciary po plecach przeszły i to tym jednym ząbkiem...aż strach pomyśleć jak się wysypie reszta. Ostatnio w ogóle trenuje jedzenie na siedząco...najpierw siedzi i wpatruję się...hhhh tym męskim wzrokiem na sutka, łapie go ręką a potem do buzi.... no, no natura mężczyzny już się odzywa, czy co...hi hi.... Lidia fajnie, ze udała Wam się imprezka ;-) A my nie mieliśmy połowinki, sama nie wiem dlaczego..... nie robiliśmy z młodą a i teraz jakoś przeleciało.... bbbuuuuu Dota a od kiedy wprowadziłaś dania stałe? Może jeszcze nie przywykła do zupek, kaszek itd. Kacperek dzisiaj wciągnął pół już z dużego słoiczka rosołku z ryżem To już nie taka papka tylko już cząsteczki. I nawet nie sprawiało mu to problemu.... Dobra uciekam. Miłej nocki i buziaczki na dobranoc dla pociech!!! No i dla was też mamusie.. hi hi
Daniel
2006-11-24
12:55:04
Email
Hej dziewczyny:))U mnie nic nowego Wiki gryzie mnie po sutkach kurecze aleeeeeeee boli:) myśli że to zabawka jak mówie ałaaa to ona ma taką radochę że normalnie szok... powoli ją odstawiam już bo mam coraz mniej pokarmu...wiecie studia obrona pracy za pasem to troszkę mam stresu- oczywiście sama sobie jestem winna Tyle szkół robiłam i na koniec zdecydowałam sie na studia a co tam, mam nadzieje że skończe pomyślnie i bedzie wszycho dobrze. Moja wiki tez miała pół roczku z prezenatmi 16 listopada, waży 8 kg i ma dwa piekne zębolki jak sie uśmiecha to z daleka widać te piękne perełeczki...Pozdrawiam was i do usłayszenia hmmmm raczej do napisania...Jutro na studia i w niedziele więc odezwe sie może w poniedziałek hahah jak mi Wiki pozwoli łobuziak... własnie teraz sobie krzyczy i sie z tego cieszy że może sobie krzyczeć na cały głos ....haha a ma ten głos taki donośny chyba za mamusią :) papa
dota
2006-11-25
19:41:52
Email
Hej!!! Oj Emciu na żywo to było pewnie jeszcze śmieśniejsze a jak ciężko było się powstrzymaywać od śmiechu i zachować poważną minę, ale chyba się opłacało Nadia na razie nie "pierdzi" jedzonkiem choć cały czas próbuje i patrzy jaką mam minę. A wprowadzać jedzonko zaczęłam 31 października czyli dopiero (a może już) niecałe 4 tyg. No niezły kawaler z tego Twojego smyka, zaczyna już za młodu za kobiety się brać trenując na mamuśce :) Współczucia co do gryzienia, mnie odpukać NAdia jeszcze nie ugryzła ale nieraz tak mocno ciągnie że nawet nie wiem co bardziej boli czy to ciągniecie czy to jej wpychanie tych paznokietków malusich w moją skórę ;) Daniel na pewno uda Ci się skończyć studia i podziwiam Cię bardzo że się zdecydowałaś ja już nie miałam siły, hehe nigdy nie lubiłam się uczyć taki leniuch ze mnie :) Nadia też lubi krzyczeć, a jak krzyczymy razem to wogóle jest w 7 niebie :) ciekawe jak tam sąsiedzi hyhyhyh A z mlekiem nie mam problemów no chyba ze takie ze mam go za dużo normalnie nieraz myślę sobie jak te moje piersi jeszcze to napięcie wytrzymują, a wystarczy ze sobie zjem jeszcze jabłko lub wypije sok jabłkowy lub karmi to wtedy wogóle pękają w szwach :( My nie robiliśmy połowinek, jakoś nawet na to nie wpadłam zeby zrobić jakąś imprezkę, chyba za mało ostatnio śpię :( już przywykłam do spania w nocy, co prawda piersi mi przeszkadzały ale jakoś spałam a teraz znowu pobudki. Ale co tam i tak nie jest źle. Lidia kupiłam już zupkę gerbera ale jeszcze jej nie dałam, bo po tej miała strasznie sluzową kupkę i najpierw poczekam az się uregulują. no ciekawa jestem, ta gerbera ma w skladzie tez mleko. No ale moje mleko dodane do przysmaków nie przekonywało jej. No zobaczyma, papatki miłych snów i udanej niedzieli (słoooonecznej koniecznie:)
emcia
2006-11-26
08:35:37
Email
Kurcze dziewczyny przechodzę doła!!!! Od jakiegoś czasu nie mogę już wysiedzieć w domu!!! Dusze się !!! Chce gdzieś wyjść, ale nie mogę. Mąż w pracy od rana do nocy a ja z dziećmi. Oj zaczęłam zazdrościć tym mamą co wróciły do pracy. Ja jak wspomniałam o powrocie do pracy to mąż mnie wyśmiał. Chciałam chociaż na jakiś kurs językowy, cokolwiek, żeby tylko wyjść..no czuje się jak w więzieniu!!!!! Noc dzisiaj miałam beznadziejną... prawie białą...a jeszcze dzisiaj idziemy do dziadka na urodzinki....oj gdzie ja z tymi oczami jak spaniel... buziaczki i miłej niedzieli!!! pa
lidiamital
2006-11-26
11:13:22
Email
Cześć. Ja wczoraj dopiero do domku wróciłam całe dwa dni jeździłam na zakupy i szukałam prezentów z siostrą- bo jak Ty Emcia miałam dość siedzenia w domu. Też mam takie myśli czasem żeby się wyrwać ale zrealizowałam i jutro znowu do siostry, przyjechałam żeby posprzątać i uprać, uprasować podlać kwiatki itp. Dami jest super spokojny jak bym dziecka nie miała wogóle. Całe dnie leży albo raczkuje na podłodze, tylko go karmię i przewijam. Teraz spi już godzinę w łóżeczku zaraz jedziemy do muzeum żeźby naświerzy powietrzu pospacerujemy. Mamy super pogodę. Wiecie co mały uwielbia towarzystwo dzieci, więc z synkiem mojej siostry 4 latkiem wprost się uwielbiają, a Pawełek mówi: mój kochany braciszek, i przytula się do niego wozi go w wózku i baraszkuje na dywanie. Widzę, że każde dziecko musi mieć rodzeństwo bo jest wtedy jest szczęśliwe- przemyslę to jescze. Daniel jak ja Ci współ`czuję tych zjazdów. Doniedawna będąc jescze w ciąży też tak jeździłam- znaczy się pierwsze miesiące nie byłam w stanie bo wymiotowałam od 7 rano do trzeciej w nocy aż do 5 msc. Masakra!!! Jak bym musiała teaz się uczyć do zaliczeń, pisać pracę i uczyć do kolokwium wysiadła bym. Dobra idę obrać ziemniaczki fajną mam teściową bo mi gołąbki i schabik już podrzuciła na obiadek ja tylko kompocik i finito. Pięknego dnia.

lidiamital
2006-11-26
11:15:46
Email
BOŻE DWA BYKI POPRAWIAM SIĘ JEZU JAK JA TO ZROBIŁAM RZEŹBY I ŚWIEŻYM WYBACZCIE- A L E M I W S T Y D ! ! !
dota
2006-11-26
20:54:13
Email
Oj dziewczyny, ja też nieraz mam doła przez to siedzenie w domku, ale na szczęscie codziennie udaje mi się wyjśc na spacerek z Nadią a potem drugi raz z mężem no i Nadią oczywiście i to mi już dużo daje, okropnie sie czuje jak nigdzie nie wychodzę a tak zdarzyło się już dwa razy. Ale Ty Emciu już przecież dłużej z dziećmi jesteś, ciekawe jak ja będę fiksować po takim czasie ;) ale do pracy na razie nie mam ochoty wracać. No a rodzeństwie Lidia to prawda, sama nie wyobrazam sobie że nie miałabym mieć rodzeństwa i nie chce aby Naduśka była jedynakiem, same minusy. Hihi ja też będąc w ciąży kończyłam studia, na szczęście nie miałam żadnych aż tak wielkich sensacji, za to na obronę nie miałam sie w co ubrać, ledwo sie zmieściłam w ciuszki :) a jaki stres ufff całe szczęście ze już po :) Ale zrobiłaś mi smaka na te gołąbki, hmmm ale już dawno nie robiłam nie mam kiedy, choć na teściową narzekać nie mogę :) A tymi bykami się nie przejmuj to chyba to zmęczenie ;) pozdrówka i przespanych nocy życzę :D
Daniel
2006-11-27
11:02:47
Email
Czesc już jestem po zjazdach hmmmm jakoś zleciało Wiki była bardzo grzeczna tak mówił tatuś :) Wiedziała że mamusi nie ma i nikt w razie potrzeby nie bedzie jej nosił hahahahaha.... jak przyjechałam to bardzo bardzo sie ucieszyła tak sie smiała że aż nie mogła tchu złapać:)pozdrawiam ide własnie na spacerek
emcia
2006-11-28
09:11:18
Email
Cześć dziewczyny!!! My wczoraj mieliśmy z mężem ‘krótkie spięcie” z racji mojej depresji „zamkniętego zwierza”, a po drugie mąż nie upilnował synka i ten spadł z łóżka!!!!! Ło matko!!! Myślałam, że go dosłownie zabiję!!! Wpadłam w taką furie, ze szkoda gadać!!!! Biduś, oko spuchnięte, jeszcze ma przecięcie koło oczka na jakieś 1,5 cm!!! Krewka mu się lała, no szok!!! Spadł w sumie z 30 cm, a wygląda jak by się gdzieś bił, ten mój kocurek.... Pojechałam z nim do lekarki, żeby zobaczyła to oczko, dostał neomecynę i okłady zimne...bidulek.... Ale wiecie co....mąż po moich zrąbach chodził jak zegareczek...hi hi...nadrobił wszystkie zaległości w domu, które czekały na niego nie wiem już ile..... nie ma tego złego...mówi się.... tylko czemu kosztem biednego dziecka? Wczoraj wyegzekwowałam sobie wychodne, i od razu oczywiście wyszłam ze starszą siostrą do pubu. Oj człowiek od razu inny. Jakoś tak na skrzydłach się wraca do domu.... hi hi. No i oczywiście zaklepałam sobie wychodne na kolejne tygodnie.... to na tyle, jeśli chodzi o zmiany. Pozdrawiam Was serdecznie pa
lidiamital
2006-11-28
11:47:15
Email
Dobrze Emcia tak trzymać- ja to bym mojemu njescze wlała za nie pilnowanie. HIHI! Bidulek malutki. Każdej z nas potrzeba wytchnienia nasi mężowie pracują, ale nie pamiętają czasem, że my zapierniczamy 24 na dobę. Emci tastępnym razem nasze zdrówko wypij. Wstyd sięprzyznać ale właśnie sączę DOGA. A roboty już odwaliłam hohoho.
emcia
2006-11-28
13:25:58
Email
Dzięki Lidia!!!! Chociaż Ty ze mną.....bo znalazłam w tej kwestii więcej wrogów niż bratnich dusz...... Lidia Wasza zdrówko wypiję już w czwartek...już nie mogę się doczekać.... Wiesz Lidia, ja jak wpadłam do pubu to tak szybko poszło mi piwko, że aż się zdziwiłam.... oj piweczko inaczej smakuje w pubie, nie? To prawda Lidia, mężów trzeba trzymać krótko, bo inaczej wszystko na nasze barki spadnie...nie ma tak dobrze. Czasami miałam wrażenie, że to ja mam dzieci a nie my. Ale basta!!! Finito....mąż grzecznie bierze córę na spacerek, bez gadania...hi hi Właśnie próbuje uspać Kacperka..a ten mi się śmieje w twarz...hihrok..!!! Buźka
dota
2006-11-28
19:34:21
Email
No hejka dziewczyny!!! Emciu ja całym sercem też z Tobą!!! Jejciuś ale guła z tego faceta Twojego hihi ;) no ale widac to było potzrebne, bo w końcu odżyłaś :) No ja na szczęście nie mam chyba aż tak źle bo mój mąż docenia to co robię i widzi że praca w domu to nie tylko siedzenie i pierdzenie w stołek, no i bardzo dużo mi pomaga więc nie mogę narzekać :) Za to mam wielki problem z nowym jedzonkiem dla Naduśki :( już nawet jej chrupki kupiłam, bo myślałam ze jak sama coś będzie sobie mogła włożyć do buźki to lepiej pójdzie a gdzie tam wykrzywiła się i chrupek wylądował na podłodze :( no i cała paka dla mamuśki hihi a zupka gerbera też nie przeszła ...no już nie wiem co robić, przynajmniej już rozumie ze pluć nie wolno, hihi i tak powolutku sobie wypluwa jak nikt nie patrzy, no a jak się cieszy jak skończymy próby dawania jej czegokolwiek i w końcu może się przyssać do cysia. Ehh no i wczoraj mnie też dziabnęła ojej bolało jak diabli, ale ją ochrzaniłam i mam nadzieje że ze skutkiem pozytywnym. oj kończę to moje narzekanie, dobrze ze choć pogoda fajna się utrzymuje :) pozdrówka miłej nocki życzę :)
emcia
2006-11-28
23:26:34
Email
Cześć dziewczyny!!! U nas jak na razie cisza po burzy...Kacperek wygląda już lepiej, opuchlizna znikła, więc już wygląda o niebo lepiej...zostało jeszcze zadrapanie., biduś..ale na bank go to jeszcze boli, bo nie daje sobie nawet posmarować..... Wiecie, dzisiaj położyłam Kacperka na dywanie, oczywiście na kocyku, on sobie leżał i po jakimś czasie zaczął marudzić, ja mu na to zaraz przyjdę to cię wezmę, a on patrzy na mnie i mówi mmmaaammmaaaa....i tak dwa razy..staneliśmy z mężem jak wryci...ale super uczucie.. Potem znów coś grymasił, a mąż mu na to „powiedz tata, to cię wezmę” he h e.... ;-) Kacperek zaczyna unosić pupke do góry, a jak mu się troszkę pomoże, to tak jakby raczkował ..no za niedługo te nasze urwiski będą gonić po domu.... Zrobiłam sobie coś takiego i Wam też to polecę http://1883510272.slide.com/p/2/pierwsze+chwile+w+domu...?view=true Kurcze Dota – żle, źe nie chce jeść....no ale u Ciebie mąż OK., a znów u mnie nie ma problemu z jedzeniem... hi hi..u nas to słoiczek za słoiczkiem leci.... a co podajesz? Może jej to nie podchodzi..może zmień producenta i przede wszystkim zupki. A kaszke na mleku je? Młody to „czy kłak, czy wełna, byle dupka pełna”..hi hi Miłej nocki dziewczyny ..zmykam pa
Daniel
2006-11-28
23:46:20
Email
Witam troszke juz późno ale wyobraźcie sobie że Wiki teraz dopiero usnęła.. taka była radosna że za nic w świecie nie mogła usnąć... za to w dzień spała obok tatusia 3,5 godziny, to pewnie się wyspała na zapas ...ząbek drugi już prawie cały wyszedł to narazie jest spokojna, troszkę odpoczne od tego ciągłego marudzenia...pozdawiam was majowe mamusie i bidusia- Kacperka co spadł mam nadzieje że już jest dobrze.. bo to az serce boli jak taki szkarbik cierpi... trzymaj się emciu :)
emcia
2006-11-29
08:49:49
Email
Dzięki Daniel za pamięć – po opuchliźnie nie ma już śladu, zostało jeszcze gojące się zadrapanie. Więc już jest lepiej.... no to Daniel nie wyspałaś się za bardzo...ja tez miałam noc jakąś taką pełną przebudzeń, dzięki młodemu oczywiście. Dałam mu na noc kaszkę, z myślą, że będzie lepiej spał, a tu budzi się jeszcze częściej..... buziaczki i miłego dnia Wam życzę...
dota
2006-11-29
21:06:35
Email
czesc!! Cieszę się Emciu ze Kacperek szybko wraca do zdrówka :) no a stłuczenie na pewno jeszcze chwilkę poboli :( no i gratulacje dla pierwszego mama :) Naduśka najpierw zaczęła od taty ;)ale mama teraz tez już mówi oraz dużo innych rzeczy, och gaduła to ona jest, szkoda tylko ze taki niejadek :( tzn cysia to oczywiście ale nic innego, hehe zawsze cosik musi być nie tak. A próbowaliśmy już prawie wszystkiego i hipa i bobovita i gerber ehh nie ma reguły, bo nieraz zje choc odrobine a innym razem wogóle pyszczek zamknie i ucieka główka a jak nie ucieknie to tak mocno zacisniete ze nie da rady nic zrobić :( kaszka z bananami jej smakowała jednmego dnia zjadła 20ml drugiego 40ml i potem zupełnie nic, podawałam już rózne rzeczy i sama gotuje i ze słoiczków i surowe jabłuszko i pieczone, i skrobie sama gruszke i banana i nic, wszystko mniej lub bardziej blee, nawet flipsa nie chce, jedyne co jej wchodzi to zwykła przegotowana woda, ale to tez tylko troszkę. Ehh juz nie wiem co robić normalnie w kropce jestem. Daniel moja Naduśka to własnie chodzi spac tak ok 23, choc ostatnio o 22 jej sie zdarzało przysnąć, zalezy ile w dzien spi :) Ale co do spania to jest super bo Naduśka na samym cysiu przesypia do 5-7 więc super :) pozdrówka i miłej nocki :)
emcia
2006-11-29
22:59:16
Email
Dota tak się zastanawiam, a może Ty najpierw podajesz jej cycuszka, a potem od razu co innego, co? Może ona nie zdąży zgłodnieć? Jakbyś jej zrobiła taką przerwę w jedzeniu powiedzmy 2 – 3 h to myślę, ze by się przekonała do jedzenia. Stare przysłowie mówi „głód - najlepszym kucharzem”...napisz jak i w jakich odstępach czasowych podajesz jedzonko? Może coś wymyślimy.... Lidia, Daniel, co u Was?? Jutro mam wychodne, he he, ale się cieszę!!!! Oczywiście wypiję Wasze zdrówko!!! Miłej nocki, pa
lidiamital
2006-11-30
10:20:13
Email
Cześć! Dami złapał katarek i nie mógł spokojnie spać- w dzień marudził, ja też przeziębiona i na nic ochoty. Mówię wam jak on łobuzuje: zerwał zasłonę, wysunął fotel wiklinowy na środek pokoju, wczołguje się po ławę, przewraca kwiatki- a on jeszcze nie chodzi co potem niewiem, boję się mysleć. Coraz lepiej raczkuje ale jescze nie wie że można podpierać się na kolankach. Dopiero odkrywa po co służą. Dziś kontrola bioderek. Acha zanim dostał katarku nauczył się sam zasypiać w łóżeczku to super sprawa mówię wam. Tylko wchodzę czasem i przykryję powiem dobranoc dam monia. Właśnie gotuję fasolkę po bretońsku więc wszyscy bedziemy pierdzieć...Emcia czy Kacpuś już dobrze? Napisz mi czy też jest taki łakomy na jedzenie. Zje swoje i jescze moje musi poszamać. Wczoraj jadłam barszczyk biały mojej mamy pychotka domowy zakwasik itp., dałam mu łyzeczkę to wciągnął jak odkurzacz kabel. Potem ryk bo on chce jescze. Ogórki kiszone to by połknął ze słoikiem. Sadzam go już w krzesełku przy stole i je razem z nami bo inaczej wrzask. Papatki.
lidiamital
2006-11-30
10:31:35
Email
Docia ty się nieprzejmuj moja siostra kiedy skończyła 8 msc. zaczęła chętnie jeść, co ja mówię wogóle jeść co innego niż mamine mlesio. Za to mój Daminio chyba je za Twoją Naduńkę. A raczej szamie.......
dota
2006-11-30
16:41:04
Email
Oj Emciu no co Ty, wszystko co jej daję to na głodniakanieraz to aż płacze bo taka głodna, a jak biorę łyżeczkę i jakiś "smakołyk" hihi to od razu grzeczniutkie dziecko, a jak kończymy próby podawania czegokolwiek to taka zadowolona że znów jej się udało i że bedzie cysiu znowu i tak mocno się przysysa wtedy jakby chciała powiedzieć: "To jest moje jedzonko i bardzo mi smakuje i nie wiem czemu każecie mi jeść te inne paskudztwa" ;) A przerwy są różne najczęściej 3-4 godz, bywa że po 2 jest głodna a nieraz (ale to rzadkość że 5 godz wytrzyma bez jedzonka, ale mimo wszystko nic, widać ze głodna jak nic ale nic innego nie ruszy :( Choć można w sumie dziś mówić o jakimś sukcesie, bo troszkę "zasmakował" jej soczek winogronowy z ziołami bobovity, troszkę go liznęła i nie zatrzaskiwała ust, tylko pozwalała sobie włożyć do buźki, czy trochę choć połknęła no to nie wiem, ale raczej coś tam jej do gardziołka spłynęło mam nadzeje :) ehh. Lidia ty to masz teraz z tym swoim łobuziakiem, hihi NAduśka mebli nie przestawia, ale tylko dlatego że nie ma nic do przestawienia, wszystko albo cięzkie, albo w zabudowie :) My już bioderka mamy super. No i gratuluję owocnej nauki zasypiania :) Nadia nadal przy cysiu, choć jak przy przenoszeniu do łóżeczka się rozbudzi to też sama potrafi zasnąć, ale nie jest to regułą. A wogóle to wielki smakosz z Damisia, i ogórasy też je?? jejkuś jak ja też już bym chciała żeby Naduśka cosik innego jadła, my jeszcze krzesła takiego nie mamy, może tu tkwi problem może jakby widziała ze my jemy...? no ale jak ona ma cos zjeść to pokazujemy jakie to dobre... już sama nie wiem. A i dzięki za pocieszenie może rzezcywiście z biegiem czasu będzie lepiej i nic na siłę ...tyle że ze mnie już nic nie zostanie hyhyyhy, pozdrówka i dziubaski dla maluszków :)
dota
2006-11-30
16:41:14
Email
Oj Emciu no co Ty, wszystko co jej daję to na głodniakanieraz to aż płacze bo taka głodna, a jak biorę łyżeczkę i jakiś "smakołyk" hihi to od razu grzeczniutkie dziecko, a jak kończymy próby podawania czegokolwiek to taka zadowolona że znów jej się udało i że bedzie cysiu znowu i tak mocno się przysysa wtedy jakby chciała powiedzieć: "To jest moje jedzonko i bardzo mi smakuje i nie wiem czemu każecie mi jeść te inne paskudztwa" ;) A przerwy są różne najczęściej 3-4 godz, bywa że po 2 jest głodna a nieraz (ale to rzadkość że 5 godz wytrzyma bez jedzonka, ale mimo wszystko nic, widać ze głodna jak nic ale nic innego nie ruszy :( Choć można w sumie dziś mówić o jakimś sukcesie, bo troszkę "zasmakował" jej soczek winogronowy z ziołami bobovity, troszkę go liznęła i nie zatrzaskiwała ust, tylko pozwalała sobie włożyć do buźki, czy trochę choć połknęła no to nie wiem, ale raczej coś tam jej do gardziołka spłynęło mam nadzeje :) ehh. Lidia ty to masz teraz z tym swoim łobuziakiem, hihi NAduśka mebli nie przestawia, ale tylko dlatego że nie ma nic do przestawienia, wszystko albo cięzkie, albo w zabudowie :) My już bioderka mamy super. No i gratuluję owocnej nauki zasypiania :) Nadia nadal przy cysiu, choć jak przy przenoszeniu do łóżeczka się rozbudzi to też sama potrafi zasnąć, ale nie jest to regułą. A wogóle to wielki smakosz z Damisia, i ogórasy też je?? jejkuś jak ja też już bym chciała żeby Naduśka cosik innego jadła, my jeszcze krzesła takiego nie mamy, może tu tkwi problem może jakby widziała ze my jemy...? no ale jak ona ma cos zjeść to pokazujemy jakie to dobre... już sama nie wiem. A i dzięki za pocieszenie może rzezcywiście z biegiem czasu będzie lepiej i nic na siłę ...tyle że ze mnie już nic nie zostanie hyhyyhy, pozdrówka i dziubaski dla maluszków :)
Daniel
2006-12-01
11:39:43
Email
Czesc tak czytam o jedzonku i niejadkach waszych...moja Wiki odrazu przestawiła sie na butle na zupki nie lubi tylko czarnych jagód w deserkach i takich tam kwasideł ale ostatnio zauważyliśmy z mężem że ona najchetniej to by jadła to co my jak widzi ze jemy to ona zaczyna mlaskac ... hihihih zjadłaby pewnie wszychoco by sie jej dało:).... pozdro
emcia
2006-12-01
20:27:25
Email
Oj Docia uparciuch z tej Twojej pociechy, ale myślę, ze jeśli przybiera prawidłowo to nie masz się co przejmować. Po prostu może nie potrzebuje tyle jedzenia, ile chcielibyśmy aby zjadała. Zobaczysz, przyjdzie czas, że będzie zmiatać wszystko z talerza. Ja z młoda znowu miałam na odwrót, najpierw pałaszowała wszystko, a teraz to trzeba na siłę ją dokarmiać i wpychać jedzenie przez zaciśnięte zęby..... Ale wiesz, Docia, myślę, ze krzesełko nie jest złym pomysłem, od razu trzeba przyzwyczajać dziecko, że jak się je to sie siedzi na d..... ups...pupie, a nie goni, skacze, robi fikołki itp. Dla mnie krzesełko w chwili obecnej jest wybawieniem...młoda nie wyjdzie, dopóki nie zje, bądź jej nie nakarmię i koniec mojej męczarni...he he. Wygrałam... Lidia – Ty to masz teraz ubaw.... u nas zasłony jeszcze wiszą, kwiatki na swoim miejscu, tak więc cieszę się, bo młoda to już robi za dwóch ...aż strach pomysleć co to będzie...uuufffff..chyba się zajadę z tym sprzątaniem..aaahhh....Kacperek zjada generalnie wszystko, nie mam z nim problemów..dzisiaj jego siostra jadła jajuszko na miękko, dałam mu troszkę skosztować....aż mnie potem za rękaw trzymał, żebym mu nie uciekała z łyżeczką. A apropo, to chyba powinnyśmy wprowadzić jajko prawda? Musze poczytać gdzieś, bo już zapomniałam od którego m-ca. Wczoraj byłam na wychodnym.... oj człowiek przez te 3 godz tak wypocznie, ze to nieporozumienie...żadne tam spa nie zastąpi mi wyjścia do ludzi, do pubów itd.... ohhh to wspaniałe życie wieczorne..... jak tak patrzę na moją młodszą siostrę, jak się bawi, to troszkę je zazdroszczę..... no ale ja swoje już wybawiłam... chyba... Pozdrawiam pa
dota
2006-12-02
22:09:01
Email
Hejka!! No straszny uparciuch hihi ma to po tatusiu ;) Na razie z nią jest wszystko oki jak stwierdziła pediatra, tylko ze mną gorzej, hehe mam nadzieję że nie spije ze mnie wszystkiego :) Na razie mi tak wygodnie i wcale na siłę jej nie wciskam :) ale chciałoby się żeby sama już cos jadła i zeby nie była taka zależna ode mnie :) a co do jajka to można już wprowadzać żółtko musimy spróbować może to jej posmakuje?? A z tymi wyjściami Emciu to masz super, ja to nawet nie mam z kim pogadać tak w 4 oczy, a co dopiero gdzieś z kimś wyjść :( A dziś Naduśce smakował banan, ale nie z łyżeczki tylko ona sama musiała sobie ząbki wypróbować oczywiście jak coś tam już wyskrobała to wypluła, no ale postęp miłej nocki Ehh i chyba będziemy musieli zrezygnować z basenu :( NAduśka chyba jakiegoś zakażenia dostała, teraz w piątek już nie byliśmy jeszcze w poniedziałek musimy zebrać znowu troche moczu i zanieśc do analizy, no ciekawa jestem co to za cholerstwo :( wogóle chyba doła łapię, nie lubię listopadu :( przespanych nocy życze
emcia
2006-12-03
14:47:12
Email
Oj Dota co to za pieroństwo się Wam przyczepiło. Może to zapalenie pęcherza?? Oby było wszystko OK.!!! Wiesz, co do Twojej antypatii do listopada, a raczej już do grudnia, to myślę, że przeszło na Ciebie po prostu przemęczenie. Ja miałam to samo, takiego doła, że siedziałam na kompie wieczorami, (wstyd przyznać) piłam browca (małego) i wyłam do księżyca. Ale to jest już za mną. Wiesz, bardzo dużo mi dały te wyjścia na parę godzin, no taka terapia, że żaden psycholog tak by mi nie pomógł...hi hi. Polecam Ci tą samą terapię.... szybko i sprawnie...hi hi.... aaaaa i jeśli chodzi o wychodne to polecam się na przyszłość ...... Wczoraj byłam z niunią w kinie na „Tupot małych stóp” My z siostrą miałyśmy niezły ubaw, gorzej z niunia, bo po 45 min już się nudziła...ale wyjście do toalety, potem skakanie po schodach w sali kinowej i zdobywanie każdego wolnego fotela (wolnego), pozwoliło nam na oglądnięcie filmu do końca.... dobrze, że nie było dużo ludzi ..he h e Kacperek robi postępy w „raczkowaniu”... powiedzmy ..unosi już pupkę i podkurcza nóżki, więc tylko patrzeć kiedy zacznie raczkować... Dzisiaj podałam Kacperkowi pierwszy raz jajuszko, ale nie miałam zupki bezmięsnej wiec dostał mix. Wciągnął jak zwykle cała.... Lidia i Daniel, a co u Was?? Pozdrawiam.....oj jestem taka niewyspana, młody się budził dzisiaj w nocy chyba z 10 razy...szok.....
lidiamital
2006-12-03
19:56:13
Email
Żyję ale mam dosyć ostatnie dwa dni szał istny go ogarnął. Jestem wściekła i tak się na nich tj. na niego i męża nawrzeszczełam, że aż mi wstyd pisać co mówiłam. Jestem psychiczna. Wysłałam męża do apteki po coś na moje przeziębienie- ledwo dycham i na uspojenie. Nie wiem czy to wina zbliżającej się @ czy opętał mnie sam diabeł. Wstawiłam nieco świeższ zdjęcie Damianka. Idę łyknąć nospazminę bo nawet do pisania cierpliwości nie mam.
dota
2006-12-03
21:08:05
Email
O jejku dziewczyny, chyba wszystkie juz jesteśmy strasznie padnięte, ja prawde mówiąc to latem mniej czuję niewyspanie niz teraz, bo jak ładna pogoda to wstać sie chce i tak jakoś wszystko przychodzi łatwiej, a teraz to tylko doły łapię, hehe Emciu chętnie bym z Tobą gdzieś wyskoczyła, ale 3 godz to by mi zabrakło na dojechanie na drugi koniec Polski hihih. Nadii też coraz lepiej wychodzi to jej raczkowanie jeszcze chwila a bedzie zasuwać, a jak sie wkurza jak jej coś nie wychodzi hihi płacz i wrzask jak diabli :) A jak podałas jajko ? ugotowane na miekko? czy jakoś inaczej? nam pediatra mówiła zeby zrobić na parze jajecznice z żółtka ale wydaje mi sie ze lepsze bedzie ugotowane na miękko, choć sie nie znam na tym ;) hyhy Lidia kuruj sie i szybko wracaj do zdrowia bo przy takim zmęczeniu jeszcze przeziebienie to makabra. A Dami to niezły przystojniak. Slicznie wygląda, z tymi stópkami też pomysłowe zdjątko bardzo mi się podoba. Pozdrówka i dużo snu życzę :) hihi sobie też a jutro trzeba jeszcze rano wstać zeby siusiu zebrać. o jejkuś mam nadzieję ze wszystko okaze się tylko złymk snem buziaczki :)
emcia
2006-12-04
22:52:33
Email
Cześć kobietki!!!! Dota – a dlaczego jajuszko na miękko? ja miałam wbijane do głowy już przy córce, ze na twardo, podobno lepiej jest trawione i teraz tak samo...jakieś zmiany w zaleceniach lekarzy? Już się zaczynam gubić... Wiecie, wczoraj przeczytałam w gazecie odpowiedź na moje pytanie, typu dlaczego mój kochany senuś nie daje mi się wyspać w nocy i budzi się na karmienie co 2 godz. Otórz odpowiedź była taka, że to nie z głodu (bo dostaje na noc tzw kit kaszkowy) a z potrzeby spicia tłuszczyku z mleczkiem, bo jak wiadomo w nocy mleko jesł bardziej tłuste niż przez dzień..... Fajnie..tylko, że ja wyglądam już po tych nocach jak mis Panda.... szkoda, że nie napisali do kiedy będzie potrzebował tego tłuszczyku.... hi hi Lidia – no kobietko nie daj się biedzie.....wykuruj się, wyjdź gdzieś i od razu świat będzie kolorowy.... właśnie sączę małego browczyka.....to na te kolory...hi hi Dziewczyny...no to chociaż wirtualnie.....na zdrowie!!!!!! Chlust.... i gul, gul..hi hi Lidia napisz jak wyszły badania…Jutro Paulinka idzie z babcią do przedszkola na Mikołaja. Babcia, była przedszkolanką wiec ma swoje znajomości.... no to korzystamy...hi hi.... Ostatnio zrobiłam coś takiego.. trzeba nacisnąć PLAY http://1883510272.slide.com/ POZDRAWIAM I MIŁEJ NOCKI WAM ŻYCZĘ
dota
2006-12-05
11:11:40
Email
Emciu z tym jajkiem na miękko to sama sobie wymyśliłam :) Nam pediatra mówiła tylko o jajówie na parze z żółtka, a to pewnie dlatego tak sobie wymysliłam że ani za jajówa nie przepadam ani za jajkiem na twardo. No i ze starych czasów pamiętam jak to moje kuzynki były karmione jajkiem na miękko :) Sorki za zamieszanie ;) A z tymi slajdami nieźle wymyśliłas, świetnie to wygląda no i Kacperek wygląda ślicznie, kawał chopa już z niego :) ale te dzieciaczki sie zmieniają, rosną jak na drożdzach. Dzięki za wypicie zdrówka :) przyda sie bo ze mną tez coś nie tak, tak mnie coś tknęło zeby swój mocz tez oddać, no i sie okazało ze tez mam to co Nadia, hehe czyli nie wiem co ;) dziś idziemy do lekarza z Naduśką no i ze mną jak sie uda mi na dziś zarejestrować, bo najpierw musze sobie lekarza wybrac, ojej mam nadzieję ze to nic powaznego. tyle lat na basen chodziłam i nic no i teraz sie musiało coś przypałętać :( Jestem już padnięta, nie mam siły jeszcze na jakies pieronstwa. buziaczki
lidiamital
2006-12-05
14:51:43
Email
Nadal chora wirus zaatakował krtań- wogóle nic nie mówię. Docia co złapałyście? Od wody w basenie? Emcia super zdjątka. Ja powoli robię świąteczne porządki ale jestem przez to przeziębienie zmęczona. No i co z tym jajem? Ja nie dałam jescze ale się przymierzamy. Ecia chyba ścagnę z ciebie ten prezent gwiazdkowy.
dota
2006-12-05
22:01:38
Email
Ehhh ale mi ulżyło!!! ja jestem zdrowa!!! dorosły człek może mieć takie wyniki!! Jupi!! No ale Naduśka dostaje leki :( No i to chyba od basenu (mamy zakaz chodzenia na basen, no a że to lubi wracać to nawet jak wyleczymy Naduśkę to nie wiem czy pódziemy :( trochę się boję) i znowu sprzeciw cała żółta piżamka jest bo to lekarstwo jest żółte hihi ciekawe jak to się spiera? a własnie dziewczyny czy wiecie jak spierać zupki jarzynkowe, bo co prawda niewielki ale zostały mi plamy, ehhh nie zamoczyłam od razu i pewnie dlatego. Jak macie jakiś dobry sposób to poradzcie mi please :) Lidia bidulko, z Toba zamiast lepiej to coraz gorzej widze ze jest, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrówka, no i Ty zamiast sprzątać to w łóżku poleż i wrócisz do formy :) Ja jeszcze nie wprowadziłam jajka ale muszę spróbować. Emciu i Kacperek jadł samo żóltko na twardo? czy mui to jakoś zmodyfikowałaś, nie wiem jakieś dodatki może? hihi znowu mieszam :) No normalnie znowu chce mi się życ hihi wystarczyło że moje wyniki są dobre i znowu jestem happy :) pozdrówka miłej nocki :D
Maryska
2006-12-06
13:48:15
Email
Cześć Wam, jestem tu nowa. Mam 6-letniego synka Bartusia i prawie siedmiomiesięcznego Hubercika. Bardzo fajne to forum, naprawdę. Chciałam sie przywitać i zapoznać.
dota
2006-12-06
16:44:37
Email
Serdecznie witamy nową mamuśkę :) Napisz coś więcej o sobie no i swoim szkrabie co już potrafi, czy wprowadziłaś nowe jedzonko, no i jak mu smakuje, mojej niuni na razie tak sobie :| Bardzo się cieszę ze chcesz się do nas dołączyć :) A Wy dziewczyny gdzie jesteście co tu tak cicho? Lidia chyba mnie posłuchałaś bo widzę ze jak wczoraj poszliście spać tak do tej pory nie wstałaś ;) hihi i bardzo dobrze kuruj sie, co byś na święta zdrowiutka była :) buziaczki
lidiamital
2006-12-06
21:31:41
Email
U mamusi byłam i prezenty Św. MIKOŁAJOWI pomagałam rozdawać. A jak u WAS? Witam w imieniu własnym i mojego Synka Damianka nową Mamusią! Jutro znowu w rejs tym razem do siostry. Dziś kupiłam Damiemu kaszkę kukurydziana jutro dostanie na śniadanko bo ryżowych nienawidzi. Kupiłam dziś parę prezentów i ozdób na święta. Ten wypad napewno nie pomoże mojej krtani ale nastrojowi napewno. Emcia co u Ciebie. Dobra kończę. Miłej nocki.
emcia
2006-12-07
17:45:49
Email
Witam Was mamuśki i nową mumuśkę też. Milo, ze jesteś!!!! Oj, ale Wam się dostało. Kobitki kurujcie się!!! Bo Święta za pasem, a roboty po pachy.... Ja też zaczęłam sprzątanie przedświąteczne.....co prawda pomału to idzie, ale ile się uda to będzie. Przecież się nie zastrzelę, że czegoś tam nie zrobiłam, no nie? W przyszłym tygodniu jedziemy po choinkę. A u nas, czyli u Kacperka nowości. Pierwsze co, to zaczął sam siedzieć...ale super to wygląda, pupusiek kochany, a drugie to to, że pojawiły się mu pleśniawki w buzi. Smaruję mu to Aphtinem, ale znika i znów wraca. Chyba znowu do lekarza pojedziemy...uuufffaaaa. Co do żółtka, to ja robię to tak. Gotuję oczywiście jajko na twardo, dzielę żółtko na pół i mieszam mu to z zupką, tak aby nie było grudek .... Juppi jutro piątek, więc mam wychodne... i znowu wypiję Wasze zdrówko...buźka
Maryska
2006-12-08
09:37:30
Email
Witam znowu, mój Hubercik !!. skończy 7 miesięcy. Od miesiąca daję mu zupki, ale sama je gotuję bo słoiczkowych nie chce jeść. Hubert jest z tych dzieci które robią kupkę co kilka dni. Na początku się tym stresowałam ale już się przyzwyczaiłam . Ząbki wychodzą gdzieś od dwóch miesięcy ale się jeszcze nie pokazały. Wszystkie jego niepokoje zrzucamy na ząbkowanie - a tu nic. Turla sie, wkłada sobie nóżki do buzi, piszczy - jest bardzo radosnym dzieckiem. Uwielbia odwiedziny. W nocy śpi z nami i budzi się kilka razy possać cyca. W dzień mało śpi i raczej woli cały czas siedzieć u mamusi na rączkach. No to tyle na razie. Pozdrawiam, idę gotować zupkę.
Daniel
2006-12-08
13:50:07
Email
Cześć!!!! Witam nowa mamusię .... ja Wikusi tez zaczęłam dawać żółtko , gotuje na twardo i dodaję do zupki... którą sama gotuje dla niuni, też maiałam problem z kupkami ale już sie wszytko unormowało i rob codziennie albo co drugi dzień, Pozdrawiam moja Wiki kończy 16 grudnia 7 miesięcy, zaczęła mówic taśmowo tatatatatatatata :)))) czekam kiedy zacznie mamamamamamamam
lidiamital
2006-12-08
20:52:06
Email
Dami już trzeci dzień po włożeniu do łóżeczka zasypa zupełnie sam nie musze przy nim byż. Fajnie bo mogę film obejrzeć i pobyć z mężem. Właśnie usnął. Emcia sam siada? Mojemu wyszło dwa razy ale nie powtórzył tego. Za to raczkowanie coraz lepiej. Marysia Damian nie umie jeszcze ssać stópek. Docia jak po wizycie. Jak wam idą porządki ja już 3/4 za sobą. Ale nie jest łatwo z maluchem- Emciulek współczuję sprzatać z dwójką. Nie mogę wpaść co kupić na gwiazdkę mężowi? DOCIA I MARYSIA, A MOŻE WSTAWIĆ ZDJĘCIA MALUCHÓW DO GALERII? Dobranoc.
dota
2006-12-08
22:18:26
Email
Hejka!! U nas też już prawie widac koniec tych porządków, choć mam malutkie mieszkanko to i tak opornie to idzie, a jeszcze chciałabym pomóc tacie hihi nie wiem jak mi to wyjdzie :) No Naduśka też jeszcze sama nie siada ale próbuje i prawie jej to wychodzi natomiast jak ją sama posadzę, to siedzi jakby to umiała od dawna :) dziś naewt byłam z tatą na zakupach w Geant i wsadziliśmy ją do wózka sklepowego, była taka poważna, tak się rozglądała no i tak prosto siedziała czły czas a trochę tam byliśmy :) i nóżki też potrafi do buźki wkładać - makabra przy przewijaniu, nie mówiąc już o tym jak w trakcie zmieniania pieluszki zapragnie poleżeć na brzuszku, no jaja jak berety hyhy. Emciu my mieliśmy problem z pleśniawkami dość długo, straszne były i ciągle wracały, smarowaliśmy nystatyną (antybiotyk) zmieszaną z aphtinem, i tak bardzo długo już nie pamiętam nawet ile czasu (w cyklach 2 tygodniowych-po 2tyg samrowania wszystko wracało), aż w końcu lekarka wpadła na genialny pomysl (który jej podsunęłąm hihi) żeby przepisać nam 3 opakowania nystatyny i od tej pory brak pleśniawek. Może i Ty za krótko smarujesz? tyle że u nas sam afitn się nie sprawdził, no i oczywiście brodawki też musiałam smarować, makabra na początku potem sie przyzwyczaiłam :) a z tym jajkiem to tak myślałam ze nie będzie prosto bo przecież samego jaja nie dam a z czymś ...hihi no z czym? ale dzis był w sumie postęp dałam jej puree ryżowego z marchewką i groszkiem (na wodzie) i do tego dodałam soczek jabłko-dynia-morela, no i nie tam jakieś rewelacyjne ale trochę zjadła :) Lidia galeria fajna sprawa ale to trzebha troche wiecej czasu na to miec. A kupki to Naduśka potrafi nawet trzy zrobić na dobę hyhy i najgorzej jak wszystkie 3 wylecą to nieziemsko :) pozdrówka
emcia
2006-12-08
22:40:55
Email
Hi!!! Ja po piątkowym wypadzie na 3 godzinki w towarzystwie moich sióstr..... oj takie wyjście do rewelka...czuję się ja nastolatka, która ma raz na tydzień ma wychodne i nie może doczekać się piątku.... Oj z tym siedzeniem to chyba musze troszkę sprostować, bo nie miałam na myśli, ze sam siada, tylko że siedzi jak się go posadzi. U nas to duży postęp, bo tak to tylko było turlanie no i podnoszenie pupki do raczkowania. No i czołga się niesamowicie sprawnie, do tego te turlania, tak więc dziecko po paru sekundach jest w innym kącie pokoju...hi hi... Docia, powiedz mi proszę, jeśli chodzi o pleśniawki, robiło Ci się coś na sutkach, ze smarowałaś, czy tylko tak profilaktycznie? U mnie nie widzę zmian, a Kacperkowi jak wczoraj zaczęłam na nowo smarować, to już są praktycznie niewidoczne te pleśniawki. A, i jak długo trzeba to stosować? Zawsze mam z tym problem, kiedy zakończyć kurację..... W sumie ostatnio brał antybiotyk, tak więc może z tego. Ale miał też nystatynkę...ahhhh...Docia z tą papką to chyba przedobrzyłaś ..hi hi....co?? U nas kupki są z rana, ledwo oczy otworzę, bo młody mnie wybudza, to czuję ten....smrodek, ze muszę wstać, bo nie można wyleżeć.....I tak zaczynamy każdy dzień... ;-)) Lidia z tym sprzątaniem to pożal się Boże...w takim tempie to skończę na święta ale wielkanocne...hi hi....no cóż..ile zdążę to zdążę.... w przyszłym tygodniu jedziemy po choinkę, bo ze starek spadło igliwie...hi hi....no powaga!! Sztuczna, a sypało się jak z prawdziwej.... oj już czuję zapach świąt.... mmmmmm Buziaczki i miłej nocki!!! Pa Aha no i pochwalcie się co macie przygotowane na prezenty...a i jeszcze jedno .... jakie potrawy goszczą na Waszych stołach Wigilijnych? Mniam...
emcia
2006-12-09
15:34:14
Email
Oj...ale tu pusto...... A u nas na stole Wigilijnym jest: Barszcz z uszkami Rybna z grzankami Zupa z suszek z ziemniaczkami Makaron z makiem, miodem i bakaliami Sałatka jarzynowa Karp Ciasta Owoce Jednym słowem obżarstwo..... W tym roku będziemy na jednaj Wigilii, a tak co roku byliśmy na dwóch.... najpierw z teściami, a potem jechaliśmy do mojej mamy. Miłego wieczoru!!!
lidiamital
2006-12-09
20:23:59
Email
No to tak barszcz z kapustą i grzybami, karp smazony, racuszki postne, Śledzie w cebulce, w rodzynkach, zawijaki(takie gołąbki ale całą głókę się kisi w środku jest farsz z kapusty i kaszy gryczanej lub jaglanej)kompot z suszu,owoce orzechy, pierogi z kapustką i grzybami, kulebiak. Prezentów brak........,
emcia
2006-12-09
23:49:14
Email
Lidia a co to są te racuszki postne? I co to jest kulebiak bo nie wiem...Prezenty już czekają... Miłej nocki pa
Daniel
2006-12-10
11:58:54
Email
czesc dziewczyny..Tak sobie czytam o tych potrawach mysle sobie a co tez napisze U mnie na stole wigilijnym jest: groch z kapustą, kluski z makiem, pierogi lub uszka z kapusta i z grzybami, krokiety wigilijne, zupa owocowa z suszu, karpik suszony, śledzie w ocie, smażone grzyby,oczywiscie prezenów brak jak narzaie bo kurcze ciężko sie zdecydować... Lidka a co to jest kulebiak??? Pozdrawiam ja zmykam bo jade do szkoły na zajecia dzis troszkę później zaczynam więc jest nienajgorzej pa
lidiamital
2006-12-10
12:03:20
Email
Kulebiak to taki rodzaj keksu z ciasta drożdzowego w środku farsz z kapustki igrzybów. Postne racuszki to takie bez mleka.
lidiamital
2006-12-10
19:29:16
Email
Właśnie nasz syn pomógł nam w świątecznych porządkach. Chila nieuwagi- zajelismy się z mężem oglądaniem filmu. Nagle podejrzana cisza WYNIK CISZY: DWIE LISTWY PODŁOGOWE WYKOŃCZENIOWE WYMONTOWANE. Matko w pokoju ma stanąć niedługo choinka. Zaczynam odczuwać dziwny niepokuj z tym związany. A jak tam wasze pociechy?
dota
2006-12-10
20:53:14
Email
Hejka!!! Emciu co do pleśniawek to mi położna powiedziała ze najlepiej smarować sutki bo grzybki szybko sie rozprzestrzeniają i smarowanie tylko buźki dziecka nie ma sensu, a i tak powiedziała ze mam strasznie czerwone sutki i ze niby sie coś już rozwija. No a prawidłowa kuracja powinna trwac 2 tyg od zniknięcia objawów, czyli jak wytrzesz to co ma to potem jeszcze wycierac 2 tyg, no i u nas to poskutkowało, tyle ze nystatyna złączona z aftinem, bo sam aftin nie skutkował, ufff trochę sie z tym namęczyłam, ale juz po i mam nadzieję ze nie wróci. No i małej wycierałam gazikiem zawiniętym na palcu. Co do papki hiihi to nie wiem czy to smakowałaś to puree jest zupełnie bezsmakowe, wiec troszkę soczku tylko dodało smaku moim zdaniem było nawet dobre. ;)
dota
2006-12-10
21:01:51
Email
Lidia ale masz rozrabiaka w domu :) Ja nie wiem czy my choinkę bedziemy mieli, nie wiem gdzie ją wstawić, marzy mi sie choć taka malutka. A na wigilię oczywiście barszcz z uszkami, zupa śledziowa z ziemniakami, brzadowa (z suszonych owocw), grzybowa, karp i łosoś smażony. Prezenty tylko takie symboliczne robimy dla teściowej świeczka taka piramidka fajna, teść-zestaw kosmetyków, siostra męża -śmieszne kapcie pieski, ciocia zestaw kosmetyków, babcie - zdjęcia Naduśki, moj tata - jeszcze nie ma ale chyba jakąś koszulę kupimy z moimi bracmi :) pozdrówka miłej nocki
emcia
2006-12-10
21:47:07
Email
Hi Docia! Dzieki za informacje odnośnie pleśniawek. Co prawda w buzi już mamy czysto, ale będę to stosować jeszcze przez okres 2 tyg, tak jak radziłaś. Sutki też zacznę smarować....zaraz to idę zrobić, bo potem zapomnę. Docia co do potraw to bardzo mnie zainspirowała zupa śledziowa...czy mogłabyś napisać jak się ją przyrządza. Jestem bardzo ciekawa jej smaku. I to są świeże śledzie, czy jakieś ze słoiczka? Napisz proszę. Lidia ale rozbójnik...hi hi, z tego twojego synka...hi hi.. majster klepka....ale jaja...no wyobrażam to sobie i aż mi brzuchem szarpie ..hi hi dobre!!!! No apropo choinki, to rzeczywiście, strach pomyśleć, jak nam się zaczną wspinać po gałęziach..... chyba ją przywiążę do karnisza.... Tak czytam o tych potrawach i normalnie co stół to co innego, nie? Nie jak na Święta Wielkanocne, jaja, chrzan, sałatka jarzynowa, czyli praktycznie wszyscy mają to samo. No dobra. Miłej nocki dziewczyny... i wyspanej PS. Dzisiaj Kacperek o 1.40 w nocy przyszedł na świat,... oczywiście 7 m-cy temu.... kochany pupuś....
maryska
2006-12-10
23:12:19
Email
Cześć Wam, ale się zrobiło świątecznie i pachnąco (potrawami ma się rozumieć). My w tym roku pierwszy raz będziemy święta spędzać sami. Zawsze w biegu spędzaliśmy u obu mam. Nie wiem jak zdążę to wszystko zrobić!!?? Lidia a jak się robi taki kulebiak? chętnie bym taki zrobiła. U mnie będzie barszcz czerwony z uszkami i karp oczywiście smażony, pierogi z kapustą i może kluseczki z makiem(jak dostanę przepis od teściowej)- bo są pyszne! Emcia i Daniel a co to jest ta zupa z suszu? Dobre to jest? Jak tak to też proszę o przepis bo u nas tylko kompot z suszu gotujemy -pyszny zresztą. O tym że może dojść do konfrontacji Hubcia z choinką rzeczywiście nie pomyślałam a jest o czym, bo mieliśmy właśnie kupować... a tu trzeba się zastanowić nad bonsai chyba na stół ;) U nas prezenty jeszcze nie kupione... okna nie umyte(i nie będą:))... chyba zrobię wcześniej pierogi i zamrożę. Co do żółtka, to ja Hubciowi dodawałam do zupki zamiast mięska ugotowaną połówkę żółtka ale chyba ma po nim śluzowatą kupkę więc przez jakiś czas nie daję. Daniel, z czego gotujesz Wikusi zupki - bo piszesz że sprawy kupkowe się unormowały? Też byśmy tak chcieli. Hubcio smacznie śpi... i reszta rodzinki też... no to ja również się do nich przyłączę... dobranoc.

Daniel
2006-12-10
23:32:20
Email
Cześć witam... Ja gotuję Wiki zupkę z warzyw: marchewka, seler, pietruszka, ziemniaczek, i odrobinka pory, no i raz mięsko z pioersi kurczaka ugotowane oczywiście osobno, a raz żółtko ... ona bardzo lubi te zpuki myślę że dzięki temu unormowały sie sprawy kupkowe. Mielismy bardzo duże problemy jesli chodzi o kupki Wiki potrafiła nie robic 3- 4 dni a na piąty dzień zaczynała krzyczec przeraźliwie i sie pręzyć nie mogła zrobic doiero po czopkiku lub termometrze najlepsze jest to że te kupki były bardzo rzadkie a mimo to ona nie mogła zrobić, jak wprowadziliśmy zpupki tak sie wszystko unormowało:) całe sczęście bo ujuz brak było mi sił:)pozdrawiam
maryska
2006-12-11
09:38:29
Email
Daniel, dzięki. Ja też podobne gotuję, tylko bez pora. Ale Hubert od początku miał ładne kupki z tym że robi co kilka dni, im dłużej tym bardziej nic nie chce jeść (chyba nie ma już miejsca w brzuchu). On nigdy nie miał rzadkich kupek. Raz nawet , jak miał około 2.mcy to doszedł do siedmiu dni - ja już byłam przerażona ale lekarka mi powiedziała żebym się nie martwiła, tak bywa. On nie płacze i się nie męczy (no może trochę marudzi), to bardziej ja jestem przestraszona i na czwarty dzień nie wytrzymuję i daję mu czopek. Ładny dzień się zapowiada, może pójdziemy na jakiś spacerek. Miłego dnia!
lidiamital
2006-12-11
15:52:13
Email
Dziewczyny, a czy wiecie, że np. kaszki zagęszczają kupki? Uwaga przepis na kulebiak: składniki 2 szkl. maki pszennej, 3dag. drożdży, 2 żółtka,8dkg masła to około jednej trzeciej kostki masła, szczypta soli,szczypta utartej gałki muszkatołowej, pół szklanki ciepłego mleka. Farsz ja robię z około 3, 4 duzych kapeluszy suszonych prawdziwków mam ze swoich zbiorów, 0,5 l kiszonej kapustki, duża cebula, łyżka oleju, 2 jaja, sól pieprz i kminek. Ciasto standard robicie tak jak drożdżowe. Trzymacie w cieple do eyrosnięcia. Jeśli któraś z was nie robiła nigdy drożdżowego to napiszcie ja w szczegółach napiszę. Farsz standard. Kiedy ciasto wyrosnie palcami rozciągacie je w kształt prostokąta, na środek kładziecie cipły farsz i zlepiacie w piróg ozdobny- taki wielki lub układacie na brzegu farsz i zawijacie jak keks. WIERZCH ciast smarujecie roztrzepanym białkiem posypujeci kminkiem, wkładacie to wysmarowanej foremki wyłożonej pergaminem zawijacie i do pieca nagrzanego do 160 stopni na 35- 40 minut. I gotowe.
dota
2006-12-11
19:34:47
Email
Przepis na zupę śledziową: najlepsza jest ze śledzi solonych, choć można też z matiasów (zależy co kto lubi i ile ma czasu- matiasów nie trzeba tak długo moczyć), wywar: woda, cebula pokrojona w paski, listek laurowy, ziele angielskie, pieprz, ocet, cukier. To zagotować i wyłączyć (NIE GOTOWAĆ), do zimnego wywaru wkładamy sledziki pokrojone na mniejsze kawałki i dodajemy śmietanę. Do tego najlepsze są pulki (ziemniaki gotowane w mundurkach) lub pieczone w piekarniku, ale z normalnie ugotowanymi też jest rewelacyjna :) życzę smacznego. U nas ta szybszą wersję często jemy na obiadek.
dota
2006-12-13
14:40:27
Email
Hejka!!! Ale tu pusto. ?Dziewczyny gdzie jesteście?!? Pewnie na zakupach ;) U nas normalnie, dzis znowu z rana zbieraliśmy sisu Naduśki do badania, analiza i posiew, ehh ze tez nam sie zachciało jakiegoś basenu :( ale co tam fajnie było i przynajmniej jest jakas pamiątka :) a tak pozatym to Nadia dalej nie chce za bardzo jeść choć już widać postępy, bo jak nieraz da sie namówic na cos to już nie wypluwa tylko ze skrzywioną miną pomlaska i połknie, hihi ale drugi raz buźki nie otworzy :) skubaniec taki mały :) pozdrówka
emcia
2006-12-13
22:55:43
Email
Cześć dziewczyny!!!! Sorry, ale psuje nam się komputer i nie mogłam ostatnio wejść i nic zgrzebnąć. Dota, ale mi ślinka cieknie, jak przeczytałam, o tej zupie śledziowej...no chyba polecę po jakiegoś śledzia do lodówki......mniam.... my dzisiaj byliśmy po choinkę i inne duperele, uzupełnienia prezentów i takie tam. Choinka już stanęła, bo Paulinka się uparła, a jak już stanęła, to trzeba było sprawdzić światełka czy w ogóle działają ,,,,no i mam już choinkę, co prawda na razie bez ozdób, ale światełka już są.....Wczoraj wzięłam się za mycie mebli w dużym pokoju, dzisiaj miały iść na odstrzał w przedpokoju, ale się nie wyrobiłam...Wiecie, moja córka chyba ma jakiegoś pypcia, no w szoku jestem jak na nią patrzę ..no nie usiądzie, tylko cały czas goni i demoluje chałupę .... i moje porządki. A najgorsze jest to, że chociaż do niej najpierw mówimy, potem wrzeszczymy, w końcu kończy się to huknięciem w tyłek, bo taka małe z niej cholera, ze nie mogę sobie dać z nią rady....wiecie tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć, wszystko chce zrobić sama ..nawet jak ją chce ubrać, to ona sama ..no to ok., radź sobie ..ale majtki potem ubrane na opak, spodni nie da sobie ubrać, na wszystko reaguje płaczem i krzykiem...no nie mam sił.... w ciągu paru chwil dom jest w totalnej demolce....już nie mogę.... Kacper ostatnio śpi beznadziejnie. Dzisiaj sprawdzałam z zegarkiem i budzi się co ½ do 1 godz, i cały czas przy cycu by chciał spać. A mnie tak cholernie nie wygodnie w jednej pozycji, że aż mnie boli kość łonowa (te które boli, wie o co chodzi). Noce do duszy, przez dzień zapierdziel ..no chyba zawyję!!!!!! Jutro idziemy na szczepienie, tak więc zaglądnę tu jutro. Miłej i spokojnej nocy!!!! PRZESPANEJ!!!!
dota
2006-12-14
14:33:23
Email
Emciu mam nadzieję ze to nic poważnego z tym kompem ;) No a zupa jest pyszna hihi moja ulubiona no jeszcze uwielbiam barszcz z uszkami (oczywiście mojej roboty:) reszta by mogła dla mnie nie istnieć ;) Fajnie ze już macie choinkę, ja nie wiem czy u nas będzie :| hihi no i masz Zosie samosie w domku hehe pamiętam jak moja kuzynka też zawsze wszystko musiała sama, makabra :) nie zazdroszcze, a Naduśka teraz na antybiotyku, niestety zwykłe leki nie pomogły, co zrobić, a ten antybiotyk ma truskawkowy smak hihi jak od Nadusi pachnie potem truskawkami, aż by się chciało ją schrupać :) a pogoda jest okropna wczoraj cały dzień w domu i dziś tez sie tak zapowiada chyba zwariuję :( dobrze ze teraz trochę lepiej spi to przynajmniej sie troszkę wyśpię. A Kacperkowi może kolejne ząbki idą? Pozdrówka
emcia
2006-12-14
20:13:27
Email
No w sumie Dociu nie pomyślałam o zębach, a na pewno mu idą, bo ciągle czegoś tam szuka.... dzisiaj byliśmy na szczepieniu...waga 9,500 dł 71. Dzisiaj było WZW i Hibb. Przy pierwszym kłuciu tylko lekko się wzruszył, za drugim razem już było gorzej, ale i tak to nie to co odstawiała nam Paulina. Ją to chyba u nas w domu było słychać. Zuch chłop, a co....a ja jestem padnięta. Posprzątałam przedpokój, a z nimi to taka robota nie robota, chociaż i tak był mąż. Niunia strasznie chce pomagać, a za nią to mam raz więcej roboty. Aż mnie ręce bolą ....ale został jeszcze mały pokój i łazienka i może klatka schodowa..ale to się okaże... Dociu znam ten antybiotyk, jest smakowo bardzo dobry, ale i tak młody nie chciał mi tego jeść, więc mu mieszałam w kaszce i koniec problemu.... Pleśniawki nadal są i lekarka zaleciła jednak nystatynę z aphtinem 3x dziennie...Młody nie chce jeszcze spać, a ja bym się już chętnie położyła.... dobra zmykam miłej nocki kochane. Lidia, Maryśka, Daniel gdzie jesteście??? Co u Was?
emcia
2006-12-14
20:13:58
Email
No w sumie Dociu nie pomyślałam o zębach, a na pewno mu idą, bo ciągle czegoś tam szuka.... dzisiaj byliśmy na szczepieniu...waga 9,500 dł 71. Dzisiaj było WZW i Hibb. Przy pierwszym kłuciu tylko lekko się wzruszył, za drugim razem już było gorzej, ale i tak to nie to co odstawiała nam Paulina. Ją to chyba u nas w domu było słychać. Zuch chłop, a co....a ja jestem padnięta. Posprzątałam przedpokój, a z nimi to taka robota nie robota, chociaż i tak był mąż. Niunia strasznie chce pomagać, a za nią to mam raz więcej roboty. Aż mnie ręce bolą ....ale został jeszcze mały pokój i łazienka i może klatka schodowa..ale to się okaże... Dociu znam ten antybiotyk, jest smakowo bardzo dobry, ale i tak młody nie chciał mi tego jeść, więc mu mieszałam w kaszce i koniec problemu.... Pleśniawki nadal są i lekarka zaleciła jednak nystatynę z aphtinem 3x dziennie...Młody nie chce jeszcze spać, a ja bym się już chętnie położyła.... dobra zmykam miłej nocki kochane. Lidia, Maryśka, Daniel gdzie jesteście??? Co u Was?
Daniel
2006-12-14
21:08:57
Email
Cześć witam:) Troszkę ostatnio nie miałam czasu, w sobote mam kolokwium i w wolnych chwilach sie uczyłam ( tzn wtedy gdy mała spała). Dziś chyba bede musiała troszkę dłużej posiedzieć bo jutro mam trochę sprzątania i wogóle zakupy trzeba zrobić. Święta tuż tuż szkoda że nie ma śniegu bo ja wogóle nie czuje tych świąt ale może jeszcze jakaś drobinka spadnie:)Tak sobie właśnie pmyślałam w zeszłym roku o tej porze zastanawiałam sie jak to bedzie gdy mała przyjdzie już na świat jak bedzzie wyglądała hmmm a teraz już jest mój aniołek słodziutki.:))))Dziś jakoś nie miała apetytu mało zjadła mam nadzieje że to nic złego, może poprostu taki miała dzionek.Pozdrawiam was serdecznie ide sie troszkę poczyć, mąż sie śmieje że taa stara a jeszcze chce mi sie uczyć hahaahah a co tam ja lubie sie uczyć w czerwcu sie obronie i bedzie cool:)
maryska
2006-12-15
00:25:00
Email
Cześć! U nas trwa wychodzenie ząbków i cierpimy na nieprzespane noce. Hubertowi wychodzą dwa ząbki na dole i w dodatku przyplątał się jakiś katarek. Bartuś też jest przeziębiony więc wszyscy siedzimy w domu. Zeszłej nocy Hubert cały czas sie budził i płakał. Od dwóch dni nic nie chce jeść oprócz cyca. Teraz śpi. Mam nadzieję że już wyszły te zębiska i będzie spokój. Dzięki Lidia za przepis. Smakowicie brzmi. Czy w robieniu ciasta tkwi jakaś zagwozdka. Jeżeli możesz to napisz ze szczegółami jak zrobić ciasto drożdżowe. Co do zupy sledziowej Doty - to te śledziki mają być zawieszone w zupie czy mają w niej pływać? - tzn. to ma być rzadkie czy gęste? Jestem padnięta. Emciu co do Paulinki to pomyśl sobie że za pół roku temperament jej się zmieni, tylko trzeba to przeczekać. Ja tak robiłam, tzn. zagryzałam zęby i czekałam kiedy się zmieni. Podobno temperament dziecka zmienia się co pół roku. A poza tym to sama radość mieć takie samodzielne dziecko - prawda!:) Daniel - powodzenia na kolokwium! a jak już sie obronisz to zobaczysz jaka ulga ! Też się broniłam jak Bartuś był malutki. Idę spać. Dobranoc!
lidiamital
2006-12-15
12:07:16
Email
Cześć. U nas też kierat: porządki, Dami jakiś niespokojny i nie chce spać w nocy. Zębów jak nie było tak nie ma! Emciulek trzymaj się kobito moja siostra nie reagowała na wybuchy i je ignorowała, a co do samodzielności to już taki wiek, że im się Zosia samosia załącza. Docia dawaj małej coś osłonowego koniecznie np. Lakcid lub Lacidofil- kiedy Dami miała zastrzyki jak był maleńki robił strasznie zielone kupki ale po podaniu lakcidu było lepiej, wy macie jeszcze te pleśniawki które mogą przez to wrócić. Daniel powodzenia- DASZ SE RADĘ JAK URODZIŁAŚ DZIECKO TO I KOLOKWIUM ZDASZ- tak mawia mój mąż. Marysiu ty też wcześnie spać chodzisz. Czy u Hubcia to pierwsze zębolki pociesz mnie, że nie tylko mój taki szczerbol. Prezenty prawie kupione Dami dostanie ten samochodzik z chicco- wiesz Emcia który? Jest boski sama bym sobie pojeździła. Mąż ciuchy,siostrzenica karbownicę do włosów= wiecie nastolatka, a mój chrześniak taki zestaw playdo ciastolina, bliscy duperelki. Umówiliśmy się, że do 5 zł. W poprzednich latach każdemu trzeba było prezent kupić. Ja mam 3 siostry plus szwagier i siostrzeńcy no i rodzice na dodatek rodzinka męża w sumie 12 osób. A PINIĄDZE SKĄD- Z KĄTOWNI? Porządki prawie za mną. Acha kobitki znacie kołysankę Gintrowskiego jeśli nie podajcie maila wyślę wam cudna. U nas choinka dopiero w wigilię stanie taka tradycja. Docia musicie mieć jakąś choinkę wszak to pierwsze święta Naduski!

dota
2006-12-16
20:52:04
Email
Hej dziewczyny!!! No rośnie ten Twój Kacperek Emciu :) a to teraz 2 wkucia będą? czy bierzecie te darmowe? A małej pozwalaj sprzątać i pomagać, jak chce. Wiem, że to nie pomoc ...ale potem im starsza tym wiecej bedzie pomagac hihi w końcu to tylko święta ważne zebyś była wypoczeta a nie zmeczona sprzątaniem, które moze poczekać :) A ten antybiotyk niestety musze na siłe dawać małej ...bo zeby ona choc troche kaszki zjadła ale co najwyzej liźnie łyżeczkę i po jedzeniu :( choć dziś nawet jajeczko jej smakowało :) no i oczywiście daję jej osłonowo jakiś lactoral czy cos takiego, bo rzeczywiście pleśniawki mogą wrócić, w końcu to grzyby :) no u nas sam aftin też nie dał rady ale z nystatyną było oki, tylko smaruj brodawki tak zapobiegawczo przed i po karmieniu najlepiej :)Daniel napisz jak tam poszło koło? na pewno zaliczone no nie? Marysiu śledziki mają pływać w tej zupce. Lidia nic sie nie martw ze Dami jeszcze nie ma ząbków córeczka mojej kumpeli dostała je dopiero w 9 m-cu, najgorsze tylko te niepokoje i nieprzespane noce :( Naduśka też ostatnio niespokojnie śpi i nie wiem czy to spowodowane antybiotykiem czy kolejnymi ząbkami. Zazwyczaj zasypiała przy cysiu i [przy przenoszeniu do łózeczka nawet jak się rozbudziła to tylko troszkę i raz dwa jej nie było a teraz ani nie zasypia przy cysiu, a w łóżeczku straszne kręci się chce wstawać na brzuszek się przekręca dosłownie wariuje, w końcu bierze sobie mojego palca do buźki i ssie strasznie długo, az zastanawiam się znowu nad smoczkiem, tylko teraz? tyle czsu bez i nagle jej dawać, nie wiem juz co robić jeszcze poczekam az skończymy antybiotyk, no i zobaczę co będzie, ale potrzebę ssania ma bardzo wielką. A choinkę Naduśka będzie widziała bo w końcu aż na 2 wigiliach będziemy, a potem jeszcze u 3 prababć Naduśki, w domku będziemy bardzo mało więc dlatego się zastanawiam czy tu wstawiać, mało miejsca mamy i nawet nie wiem gdzie by ją można postawić zeby nam nie zawadzała :) ale ogólnie to bardzo lubię ubierać choinkę i wogóle chciałabym mieć, ale za to śniegu mi nie potrzeba podoba mi sie tak jak teraz ok 10 stopni i jak nie pada to fajnie się spaceruje :) W następną zimę może być więcej będziemy z NAdią bałwanka lepić hihi tylko żeby był śnieg a nie jakaś chlapa :) dobra końćzę bo się trochę rozpisałam miłej i przespanej nocki życzę :)
dota
2006-12-16
20:54:22
Email
aaaa no i oczywiście że chce tą kołysankę mój mail: dota25@wp.pl
dota
2006-12-16
22:02:03
Email
A i nie wiem czy sie już chwaliłam, chyba nie moja niunia zabiera się za wstawanie :) jak szaleje na łóżku i ja leże obok niej podchodzi do mnie i się wpina tak że już na wyprostowanych nóżkach staje hihi nie rajcuje jej raczkowanie. kto by tam na kolanach chodził to trzeba na stópkach w wyprostowanej pozycji :) Mam nadzieje ze dzisiejsza noc bedzie spokojna czego i Wam życzę :)
Daniel
2006-12-17
19:30:19
Email
Czesc witam:P koło poszło badzo dobrze, ale juz dzis nie miałam siły jechać na wykłady .... a co tam lepiej z córka w domku. Mała rozrabia ze hej, kula sie po całym łóżku, ciężko nawet papersa zapiąć trzeba sie nieźle gimnastykowac i normalnie gonic ją z ta pieluszką.Jutro ubiore choinkę by wreszci poczuć świeta a co tam, ciekawe jak Wiki zareaguje na te świecidełka:) Pozdro dal wszystkich papa do napisania
dota
2006-12-17
19:58:05
Email
Gratuluję zaliczenia Daniel :) A dziś Naduśka samodzielnie usiadła :) no niedługo samodzielna będzie jak nic :) pozdrówka
Daniel
2006-12-17
21:54:55
Email
O dzięki za gratulacje... zapomniłam napisać że Wiktoria wczoraj sama usiadła:) jeszcze sie buja na bioki ale juz wie że trzeba sie rączką podpierać:)
maryska
2006-12-18
12:51:31
Email
Cześć dziewczyny! U nas niestety nieprzespane noce bo Hubciowi oprócz ząbka przyplątał się jakiś katarek. Mnie też chyba coś bierze. Idziemy dzisiaj do pediatry żeby go osłuchała bo tak dziwnie pokasłuje. Mam nadzieję że wszystko jest dobrze. Lidia, tak to pierwszy ząbek chociaż mogłyby wyjść chociaż ze cztery za te nieprzespane noce. Nie wiem czy nie wychodzi obok drugi. Ciężko coś wypatrzyć bo Hubcio się strasznie wierci. Daniel ja też gratuluję, Tobie, Wiktorii i Naduśce też. Wszystkie jesteście dzielne!!!
lidiamital
2006-12-18
16:18:08
Email
Cześć! Daniel odrazu GRATULUJEMY! Docia Naduśka to dopiero spec od efektów specjalnych. Niezła akrobatka. Ja ledwo żyję rwa kulszowa mnie złapała i to w okresie przygotowań do świąt. Damian szaleje w nocy w dzień też spać nie może. Jestem, wyglądam i czuję się jak koń po westernie. Nie mam siły i ledwo chodzę. Leków nie mogę brać ale chyba zdecyduję sie na zastrzyki bo ból nie do zniesienia. Docia kołysanak doszła? Emcia co u Ciebie? Marysia ząbka 2 u góry widać plamkę i u dołu plamkę jedynki ale się jeszczy nie wyrżnęły. Matko w nocy koszmar na przemian z mężem wstajemy ale już cierpliwość tracimy.Trzymajcie się narazie!
dota
2006-12-18
18:48:20
Email
Lidia dzięki serdeczne za kołysankę jest superowa, strasznie podobał mi się film i ta piosenka jeszcze bardziej, aż łzy w oczach stają :) U nas tez ostatnio straszne noce. Cały czas dajemy, a raczej wmuszamy Nadusi antybiotyk, ehh już mam dość marudna jest strasznie. Lidia a Tobie to wogóle współczucia jeszcze jakieś bóle Ci się przypałętały. A dziś w nocy moja znajoma urodziła dziewczynkę, ehh cały dzień wspominam jak to u nas było niby tak niedawno, a już Naduśka tyle potrafi :) pozdrówka
emcia
2006-12-18
20:32:28
Email
Dziewczyny moja niunia dorwała dzisiaj nożyczki i obcieła sobie włosy przy samej skórze!!!! No jestem w dołku...pojechałam do babci, żeby coś z tym zrobiła...wygląda jak chłopczyca...a z jednej strony to jej skóra prześwituje...makabra!!!! I to na święta to tyle bo komp mi zaraz padnie buziolki
lidiamital
2006-12-18
21:24:10
Email
EMCIA ŁO MATKO!

lidiamital
2006-12-19
17:25:39
Email
KIEDYŚ NIE UDAŁO MI SIĘ GO WKLEIĆ.

lidiamital
2006-12-19
17:25:51
Email
KIEDYŚ NIE UDAŁO MI SIĘ GO WKLEIĆ.

dota
2006-12-19
21:21:36
Email
Oj Emciu masz niezłą fryzjerkę w domku ;) dobrze że włoski odrastają, no tylko szkoda ze teraz święta, Dami wygląda prześlicznie, a jaka poważna minka. A na zdjęciu moja wstajaca Naduśka :)

dota
2006-12-19
21:22:17
Email
jeszcze jedno

dota
2006-12-19
21:25:01
Email
Dziewczyny jakich Wy używacie pieluszek no chyba szału dostanę, Pampersy przeciekają, happy niewygodne do zakładania no i dla Nadii chyba tyż? teraz chyba wyprubuję hugissów mimo róznych złych opinii. pozdrawiam i miłej przespanej nocki zycze. A no i jeszcze jedno zdjątko jak Nadia próbuje wstać :)

lidiamital
2006-12-20
08:46:42
Email
Dobra Docia przynaj się chciałaś mi nastrój poprawić i wkleiłaś rozebranego męża. Dobra jak będziesz smutna ja Ci mojego wkleję.HIHIHI. Po prostu jestem w szoku mój jak się go postawi to też sztywno stoi ale sam... Ja uzywałam huggies z kubusiem flex dopiero teraz na pampery się przerzuciłam. Może masz jakąś wadliwą pakę bo mój nie przesikiwał ale czasem to się zdarzało- dotąd aż skończyłam pakę.
lidiamital
2006-12-20
08:52:49
Email
A i jeszcze jedno Docia spałam dziś 3 godziny,a męża rano zobaczyłam jak wyjeżdża przez bramę. Może masz jakieś pomysły?
dota
2006-12-20
17:20:45
Email
Hihi Lidia super że choć troszkę humorku jeszcze masz :) po 3 godzinach spania, ja bym chyba nie wyrobiła choć i tak Nadia chyba przez to chwalenie gorzej spała, no ale i tak bez porównania zasneła ok 24 z pobudka ok 3-4 i do 7.30. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze ja mam kłopoty z zasypianiem i chyba dlatego jestem taka padnieta, bo inaczej no to nie wiem, a rad Lidziu dla Ciebie nie mam żadnych niestety :( nie wiem jak śpi w dzień? może sie wyspi i potem mu sie juz nie chce, a moze powinnas go pozniej usypiac? a moze jest cos w pokoju, co mu przeszkadza? za ciepło? za zimno? ciężko coś stwietrdzić. A tak na p[ocieszenie to ja dzis tez znowu sama z Naduśka a Bartek tylko wrócił na obiad i poleciał dalej, ehhh no ale kasa tez sie przyda :| pozdrówka
Daniel
2006-12-20
19:27:36
Email
Czesc dziweczyny:) Tak czytam wsze wpisy i dziekuje Bogu że maoja Wiki wie że noc jest od spania a dzień od buszowania. Ona wie że w nocy sie śpi a w dzień bawi:). Tak sobie ustawiła swoje życie że od samego początku w nocy śpi teraz tzn od około miesiąca to już nawet na jedzienie w nocy sie nie budzi tylko przesypia całą nockę od 21 do 8-9 rano, tylko wierci się w nocy i musze wstawac z 4 razy żeby ją przykryć, bo sie rozkopuje z kołderki.Pozdrawiam pa, współczuje wam że nie macie takich nocek jak ja ,Wicia juz w szpitalu tak ładnie spała, i połozne kazały mi ja budzic na jedzonko a ona nic nawet jej sie ni chciało raz pociągnąć z cycusia. Ale ja nie narzekam fajnie że tak jest:)
emcia
2006-12-21
10:39:34
Email
Czesc dziewczyny!!! Właśnie mam naprawionego kompa, więc jestem...ale mam zaległości....;-) U nas same zmiany .najpierw ja się obcięłam, potem niunia...tylko z tą różnicą, że ja u fryzjera, a niunia sama.....młoda obcięła sobie grzywkę i dużo włosów nad uchem, ale to tak, ze nie było jak tego ratować i trzeba było obciąć jej włosy na krótko... teraz mam 2 chłopców...a jednego z sisiurką .he he.... ;-) Wczoraj też miałam przejścia...firanką, którą kupiłam na święta, z piękna gipiurą.... źle sobie odmierzyłam długość i jak wczoraj przymierzałam, to myślałam, że się poryczę...za krótka o 10 cm.. pojechałam do mamy ją ratować i udało się...mam taką jak chciałam, praktycznie do podłogi. Wiecie po wczorajszej kąpieli Kacperka w pokoju, i zalanej podłodze, stwierdziłam koniec, będziecie kąpać się razem w wannie. I tak dzisiaj była pierwsza ich wspólna kąpiel w wannie. Młodemu bardzo się podobało...dużo wody. Można chlapać, a najbardziej spodobało mu się pokrętło od korka, mógł się przeglądać ..he he ;-) było super. Ale fajne te Wasze pociechy...przesłodkie. Kacperek też próbuje wstawać na nóżki, ale jak na razie ma zabronione, ze względu na tuszę...;-) Dota, ale Twoja Naduska, to już pobija rekordy..ona to jeszcze chwila i będzie gonić po domu, jak perszing ...he he Daniel – tak myślę sobie, żebys nie musiała wstawać, bo po co , jak nie karmisz, spraw dla Wikusi śpiworek do spania, to się nie będzie rozkopywać, a ty będziesz mogła smacznie spać. U nas noce różne, najczęściej przespane, chociaż wczoraj Kacperek obudził się o 3 i przez 2 h zabawialiśmy go z mężem. U nas też noce, to noce. W zasadzie przespane, z wyjątkiem budzenia się na karmienie. Ale da się przeżyć. Pamiętam, niunia przestała się budzić na karmienie jak miała 9 m-cy...ale coś mi się zdaje, ze młody tak łatwo nie odpuści... dobra zmykam, bo robota się pali... Miłego dnia pa PS. Kurcze, jak to robicie, ze wklejacie zdjęcia....ja nie umiem...chyba któreś podeśle...
dota
2006-12-21
13:09:57
Email
Hejka!!! Fajnie Emciu że już komp sprawny ...ale widze ze sporo nieszczęść na Ciebie spadło ;) dobrze że wszystko dobrze się skończyło :) my jeszcze Nadię kąpiemy w pokoju i ścieramy wszystko co zachlapane potem, ale nie mamy wanny co prawda głęboki brodzik, no ale chyba jeszcze trochę sobie powycieramy :) a wczoraj Bartek umieścił poziom łóżeczka niżej, co prawda w łóżeczku nie wstje jeszcze, ale piorun wie co jej do głowy strzeli hihi jak teraz ciężko się ją odkłada i bierze z łózeczka no normalnie chyba mi plecy pękną :| a jeszcze teraz ostatnio sobie wymyśliła pobudki o 3 ehh czorcik mały. Daniel Emcia ma dobry pomysł z tym śpiworkiem my nad tym tez myśleliśmy, ale NAdia bardzo rzadko się rozkopuje a i tak trzeba do niej wstawać w nocy na karmienie, więc kołderka jej styka na razie :) Emciu jeśli chciało by Ci się poświęcić 5 minut wytłumaczę wstawianie zdjęc to naprawde prosta sprawa :) ale zawsze możesz przesłać maila już podawałam dota25@wp.pl, w miarę wolnego czasu wkleję, hihi sama też musze powklejać troszkę zdjęc Nadusi do działu ze zdjątkami, ale jakoś sie nie mogę za to zabrać. a Lidia co do pieluch to nie moga być trafione paczki bo wszystkie pampersy nam przeciekają hihi zwłaszcza kupką, chyba NAdusia robi je pod wielkim ciśnieniem :) pozdrówka
dota
2006-12-21
15:38:24
Email
Emciu koniecznie pochwal sie swoją fryzurką, jejku ja moge tylko pomarzyć o fryzjerze :( nie mam jak sie wyrwać. papatki
Daniel
2006-12-21
15:41:27
Email
Tak Tak dziewczyny bede musiała kupic śpiworek:)
lidiamital
2006-12-21
17:36:43
Email
Tak se myślę i sru choinka nam się na naszym foru przyda- a co niech se nie myślą, że nas nie stać!

lidiamital
2006-12-21
17:37:42
Email
A jak choinak to szopka się przyda.

Strona 11 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum