szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Mamusie majowych maluchów 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 16 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
lidiamital
2006-08-10
Email
No to nasza kolej. Oto mój synek ma 12 tygodni pięknie rośnie i nadal daje w kość.Kolki nie przeszły waży około 6 kg. mierzy 62 cm. Gaworzy przekręca się na boczek lewy, zaczyna chwytać rączkami i cudnie głośni się śmieje. Mam wrażenie, że fakt iż nie może się podnieść i widzieć całego świata bardo go drażni. Nadal nie przesypia nocki karmię go między 2 a 4. Rozumie już że z cycusia leci mleczko i jak go tylko zobaczy wydaję takie warczące dźwięki. No to teraz Wy!
dota
2006-11-23
14:49:01
Email
Hejka!!! Juz nie mam siły Nadia z aniołka stała sie maruderem, ciągle na rękach, a jak nie to straszny płacz, nie wiem czy to przez te zęby?? A no i jak juz przesypiala noce tak teraz pobudka przed 2 i przed 6 koszmar, nie wiem moze jej nie wystarcza moje jedzonko??? ale skubana NIC innego nie chce jesc :( dzis próbowałam jej dfac zupke jarzynkowa bobovity i wszystko zostało wyplute a najlepsze ze ona tak sobie to wszystko "wypierdziała" buźką no i nawet śliniak nie pomógł i wszystko marchewkowe, a śmiac mi sie chciało jak nie wiem, ale sie powstrzymałam i ja troche ochrzaniłam i chyba skumałam bo następny raz juz tak mocno tego nie "wypierdziała" tylko tak trochę i sie patrzała na mnie jak reaguję, cwaniara co? Martwi mnie to że nic nie chce jesc, juz nawet mieszałałam ze swoim mlekiem, ale ona nawet mojego mleka z łyżeczki nie chciała, takze po prostu buntuje sie na łyżeczkę, ehhh dosyc tego narzekania :) Hihi a Naduśka teraz trenuje swój donośny głosik, haha jak nie płacze to krzyczy strasznie i sie smieje z tego ze tak głosno potrafi :) pozdrawiam :D
lidiamital
2006-11-23
15:12:13
Email
Damian też tak krzczy i piszczy, a i odpycha sie rękami pełzając do tyłu po całym domu. Docia spróbuj gerberka bo Dami też nie przepada za bobovitą. Kaszek nie nawidzi wprost!!!
emcia
2006-11-23
22:19:01
Email
Oj Dota, ale się uchichrałam z tego „wypierdzania”, no aż mnie brzuch boli... ;-))))) Wiesz Dota, ja też myślałam, że nie wystarcza Kapcikowi to moje jedzonko i chciałam mu dac na noc chociaż mleczko lub kaszkę, ale gdzie tam, zapomnij. Ani się nie chwycił. No to w takim razie musi mu wystarczyć moje.... Młody już mnie parę razy ugryzł, aż mi ciary po plecach przeszły i to tym jednym ząbkiem...aż strach pomyśleć jak się wysypie reszta. Ostatnio w ogóle trenuje jedzenie na siedząco...najpierw siedzi i wpatruję się...hhhh tym męskim wzrokiem na sutka, łapie go ręką a potem do buzi.... no, no natura mężczyzny już się odzywa, czy co...hi hi.... Lidia fajnie, ze udała Wam się imprezka ;-) A my nie mieliśmy połowinki, sama nie wiem dlaczego..... nie robiliśmy z młodą a i teraz jakoś przeleciało.... bbbuuuuu Dota a od kiedy wprowadziłaś dania stałe? Może jeszcze nie przywykła do zupek, kaszek itd. Kacperek dzisiaj wciągnął pół już z dużego słoiczka rosołku z ryżem To już nie taka papka tylko już cząsteczki. I nawet nie sprawiało mu to problemu.... Dobra uciekam. Miłej nocki i buziaczki na dobranoc dla pociech!!! No i dla was też mamusie.. hi hi
Daniel
2006-11-24
12:55:04
Email
Hej dziewczyny:))U mnie nic nowego Wiki gryzie mnie po sutkach kurecze aleeeeeeee boli:) myśli że to zabawka jak mówie ałaaa to ona ma taką radochę że normalnie szok... powoli ją odstawiam już bo mam coraz mniej pokarmu...wiecie studia obrona pracy za pasem to troszkę mam stresu- oczywiście sama sobie jestem winna Tyle szkół robiłam i na koniec zdecydowałam sie na studia a co tam, mam nadzieje że skończe pomyślnie i bedzie wszycho dobrze. Moja wiki tez miała pół roczku z prezenatmi 16 listopada, waży 8 kg i ma dwa piekne zębolki jak sie uśmiecha to z daleka widać te piękne perełeczki...Pozdrawiam was i do usłayszenia hmmmm raczej do napisania...Jutro na studia i w niedziele więc odezwe sie może w poniedziałek hahah jak mi Wiki pozwoli łobuziak... własnie teraz sobie krzyczy i sie z tego cieszy że może sobie krzyczeć na cały głos ....haha a ma ten głos taki donośny chyba za mamusią :) papa
dota
2006-11-25
19:41:52
Email
Hej!!! Oj Emciu na żywo to było pewnie jeszcze śmieśniejsze a jak ciężko było się powstrzymaywać od śmiechu i zachować poważną minę, ale chyba się opłacało Nadia na razie nie "pierdzi" jedzonkiem choć cały czas próbuje i patrzy jaką mam minę. A wprowadzać jedzonko zaczęłam 31 października czyli dopiero (a może już) niecałe 4 tyg. No niezły kawaler z tego Twojego smyka, zaczyna już za młodu za kobiety się brać trenując na mamuśce :) Współczucia co do gryzienia, mnie odpukać NAdia jeszcze nie ugryzła ale nieraz tak mocno ciągnie że nawet nie wiem co bardziej boli czy to ciągniecie czy to jej wpychanie tych paznokietków malusich w moją skórę ;) Daniel na pewno uda Ci się skończyć studia i podziwiam Cię bardzo że się zdecydowałaś ja już nie miałam siły, hehe nigdy nie lubiłam się uczyć taki leniuch ze mnie :) Nadia też lubi krzyczeć, a jak krzyczymy razem to wogóle jest w 7 niebie :) ciekawe jak tam sąsiedzi hyhyhyh A z mlekiem nie mam problemów no chyba ze takie ze mam go za dużo normalnie nieraz myślę sobie jak te moje piersi jeszcze to napięcie wytrzymują, a wystarczy ze sobie zjem jeszcze jabłko lub wypije sok jabłkowy lub karmi to wtedy wogóle pękają w szwach :( My nie robiliśmy połowinek, jakoś nawet na to nie wpadłam zeby zrobić jakąś imprezkę, chyba za mało ostatnio śpię :( już przywykłam do spania w nocy, co prawda piersi mi przeszkadzały ale jakoś spałam a teraz znowu pobudki. Ale co tam i tak nie jest źle. Lidia kupiłam już zupkę gerbera ale jeszcze jej nie dałam, bo po tej miała strasznie sluzową kupkę i najpierw poczekam az się uregulują. no ciekawa jestem, ta gerbera ma w skladzie tez mleko. No ale moje mleko dodane do przysmaków nie przekonywało jej. No zobaczyma, papatki miłych snów i udanej niedzieli (słoooonecznej koniecznie:)
emcia
2006-11-26
08:35:37
Email
Kurcze dziewczyny przechodzę doła!!!! Od jakiegoś czasu nie mogę już wysiedzieć w domu!!! Dusze się !!! Chce gdzieś wyjść, ale nie mogę. Mąż w pracy od rana do nocy a ja z dziećmi. Oj zaczęłam zazdrościć tym mamą co wróciły do pracy. Ja jak wspomniałam o powrocie do pracy to mąż mnie wyśmiał. Chciałam chociaż na jakiś kurs językowy, cokolwiek, żeby tylko wyjść..no czuje się jak w więzieniu!!!!! Noc dzisiaj miałam beznadziejną... prawie białą...a jeszcze dzisiaj idziemy do dziadka na urodzinki....oj gdzie ja z tymi oczami jak spaniel... buziaczki i miłej niedzieli!!! pa
lidiamital
2006-11-26
11:13:22
Email
Cześć. Ja wczoraj dopiero do domku wróciłam całe dwa dni jeździłam na zakupy i szukałam prezentów z siostrą- bo jak Ty Emcia miałam dość siedzenia w domu. Też mam takie myśli czasem żeby się wyrwać ale zrealizowałam i jutro znowu do siostry, przyjechałam żeby posprzątać i uprać, uprasować podlać kwiatki itp. Dami jest super spokojny jak bym dziecka nie miała wogóle. Całe dnie leży albo raczkuje na podłodze, tylko go karmię i przewijam. Teraz spi już godzinę w łóżeczku zaraz jedziemy do muzeum żeźby naświerzy powietrzu pospacerujemy. Mamy super pogodę. Wiecie co mały uwielbia towarzystwo dzieci, więc z synkiem mojej siostry 4 latkiem wprost się uwielbiają, a Pawełek mówi: mój kochany braciszek, i przytula się do niego wozi go w wózku i baraszkuje na dywanie. Widzę, że każde dziecko musi mieć rodzeństwo bo jest wtedy jest szczęśliwe- przemyslę to jescze. Daniel jak ja Ci współ`czuję tych zjazdów. Doniedawna będąc jescze w ciąży też tak jeździłam- znaczy się pierwsze miesiące nie byłam w stanie bo wymiotowałam od 7 rano do trzeciej w nocy aż do 5 msc. Masakra!!! Jak bym musiała teaz się uczyć do zaliczeń, pisać pracę i uczyć do kolokwium wysiadła bym. Dobra idę obrać ziemniaczki fajną mam teściową bo mi gołąbki i schabik już podrzuciła na obiadek ja tylko kompocik i finito. Pięknego dnia.

lidiamital
2006-11-26
11:15:46
Email
BOŻE DWA BYKI POPRAWIAM SIĘ JEZU JAK JA TO ZROBIŁAM RZEŹBY I ŚWIEŻYM WYBACZCIE- A L E M I W S T Y D ! ! !
dota
2006-11-26
20:54:13
Email
Oj dziewczyny, ja też nieraz mam doła przez to siedzenie w domku, ale na szczęscie codziennie udaje mi się wyjśc na spacerek z Nadią a potem drugi raz z mężem no i Nadią oczywiście i to mi już dużo daje, okropnie sie czuje jak nigdzie nie wychodzę a tak zdarzyło się już dwa razy. Ale Ty Emciu już przecież dłużej z dziećmi jesteś, ciekawe jak ja będę fiksować po takim czasie ;) ale do pracy na razie nie mam ochoty wracać. No a rodzeństwie Lidia to prawda, sama nie wyobrazam sobie że nie miałabym mieć rodzeństwa i nie chce aby Naduśka była jedynakiem, same minusy. Hihi ja też będąc w ciąży kończyłam studia, na szczęście nie miałam żadnych aż tak wielkich sensacji, za to na obronę nie miałam sie w co ubrać, ledwo sie zmieściłam w ciuszki :) a jaki stres ufff całe szczęście ze już po :) Ale zrobiłaś mi smaka na te gołąbki, hmmm ale już dawno nie robiłam nie mam kiedy, choć na teściową narzekać nie mogę :) A tymi bykami się nie przejmuj to chyba to zmęczenie ;) pozdrówka i przespanych nocy życzę :D
Daniel
2006-11-27
11:02:47
Email
Czesc już jestem po zjazdach hmmmm jakoś zleciało Wiki była bardzo grzeczna tak mówił tatuś :) Wiedziała że mamusi nie ma i nikt w razie potrzeby nie bedzie jej nosił hahahahaha.... jak przyjechałam to bardzo bardzo sie ucieszyła tak sie smiała że aż nie mogła tchu złapać:)pozdrawiam ide własnie na spacerek
emcia
2006-11-28
09:11:18
Email
Cześć dziewczyny!!! My wczoraj mieliśmy z mężem ‘krótkie spięcie” z racji mojej depresji „zamkniętego zwierza”, a po drugie mąż nie upilnował synka i ten spadł z łóżka!!!!! Ło matko!!! Myślałam, że go dosłownie zabiję!!! Wpadłam w taką furie, ze szkoda gadać!!!! Biduś, oko spuchnięte, jeszcze ma przecięcie koło oczka na jakieś 1,5 cm!!! Krewka mu się lała, no szok!!! Spadł w sumie z 30 cm, a wygląda jak by się gdzieś bił, ten mój kocurek.... Pojechałam z nim do lekarki, żeby zobaczyła to oczko, dostał neomecynę i okłady zimne...bidulek.... Ale wiecie co....mąż po moich zrąbach chodził jak zegareczek...hi hi...nadrobił wszystkie zaległości w domu, które czekały na niego nie wiem już ile..... nie ma tego złego...mówi się.... tylko czemu kosztem biednego dziecka? Wczoraj wyegzekwowałam sobie wychodne, i od razu oczywiście wyszłam ze starszą siostrą do pubu. Oj człowiek od razu inny. Jakoś tak na skrzydłach się wraca do domu.... hi hi. No i oczywiście zaklepałam sobie wychodne na kolejne tygodnie.... to na tyle, jeśli chodzi o zmiany. Pozdrawiam Was serdecznie pa
lidiamital
2006-11-28
11:47:15
Email
Dobrze Emcia tak trzymać- ja to bym mojemu njescze wlała za nie pilnowanie. HIHI! Bidulek malutki. Każdej z nas potrzeba wytchnienia nasi mężowie pracują, ale nie pamiętają czasem, że my zapierniczamy 24 na dobę. Emci tastępnym razem nasze zdrówko wypij. Wstyd sięprzyznać ale właśnie sączę DOGA. A roboty już odwaliłam hohoho.
emcia
2006-11-28
13:25:58
Email
Dzięki Lidia!!!! Chociaż Ty ze mną.....bo znalazłam w tej kwestii więcej wrogów niż bratnich dusz...... Lidia Wasza zdrówko wypiję już w czwartek...już nie mogę się doczekać.... Wiesz Lidia, ja jak wpadłam do pubu to tak szybko poszło mi piwko, że aż się zdziwiłam.... oj piweczko inaczej smakuje w pubie, nie? To prawda Lidia, mężów trzeba trzymać krótko, bo inaczej wszystko na nasze barki spadnie...nie ma tak dobrze. Czasami miałam wrażenie, że to ja mam dzieci a nie my. Ale basta!!! Finito....mąż grzecznie bierze córę na spacerek, bez gadania...hi hi Właśnie próbuje uspać Kacperka..a ten mi się śmieje w twarz...hihrok..!!! Buźka
dota
2006-11-28
19:34:21
Email
No hejka dziewczyny!!! Emciu ja całym sercem też z Tobą!!! Jejciuś ale guła z tego faceta Twojego hihi ;) no ale widac to było potzrebne, bo w końcu odżyłaś :) No ja na szczęście nie mam chyba aż tak źle bo mój mąż docenia to co robię i widzi że praca w domu to nie tylko siedzenie i pierdzenie w stołek, no i bardzo dużo mi pomaga więc nie mogę narzekać :) Za to mam wielki problem z nowym jedzonkiem dla Naduśki :( już nawet jej chrupki kupiłam, bo myślałam ze jak sama coś będzie sobie mogła włożyć do buźki to lepiej pójdzie a gdzie tam wykrzywiła się i chrupek wylądował na podłodze :( no i cała paka dla mamuśki hihi a zupka gerbera też nie przeszła ...no już nie wiem co robić, przynajmniej już rozumie ze pluć nie wolno, hihi i tak powolutku sobie wypluwa jak nikt nie patrzy, no a jak się cieszy jak skończymy próby dawania jej czegokolwiek i w końcu może się przyssać do cysia. Ehh no i wczoraj mnie też dziabnęła ojej bolało jak diabli, ale ją ochrzaniłam i mam nadzieje że ze skutkiem pozytywnym. oj kończę to moje narzekanie, dobrze ze choć pogoda fajna się utrzymuje :) pozdrówka miłej nocki życzę :)
emcia
2006-11-28
23:26:34
Email
Cześć dziewczyny!!! U nas jak na razie cisza po burzy...Kacperek wygląda już lepiej, opuchlizna znikła, więc już wygląda o niebo lepiej...zostało jeszcze zadrapanie., biduś..ale na bank go to jeszcze boli, bo nie daje sobie nawet posmarować..... Wiecie, dzisiaj położyłam Kacperka na dywanie, oczywiście na kocyku, on sobie leżał i po jakimś czasie zaczął marudzić, ja mu na to zaraz przyjdę to cię wezmę, a on patrzy na mnie i mówi mmmaaammmaaaa....i tak dwa razy..staneliśmy z mężem jak wryci...ale super uczucie.. Potem znów coś grymasił, a mąż mu na to „powiedz tata, to cię wezmę” he h e.... ;-) Kacperek zaczyna unosić pupke do góry, a jak mu się troszkę pomoże, to tak jakby raczkował ..no za niedługo te nasze urwiski będą gonić po domu.... Zrobiłam sobie coś takiego i Wam też to polecę http://1883510272.slide.com/p/2/pierwsze+chwile+w+domu...?view=true Kurcze Dota – żle, źe nie chce jeść....no ale u Ciebie mąż OK., a znów u mnie nie ma problemu z jedzeniem... hi hi..u nas to słoiczek za słoiczkiem leci.... a co podajesz? Może jej to nie podchodzi..może zmień producenta i przede wszystkim zupki. A kaszke na mleku je? Młody to „czy kłak, czy wełna, byle dupka pełna”..hi hi Miłej nocki dziewczyny ..zmykam pa
Daniel
2006-11-28
23:46:20
Email
Witam troszke juz późno ale wyobraźcie sobie że Wiki teraz dopiero usnęła.. taka była radosna że za nic w świecie nie mogła usnąć... za to w dzień spała obok tatusia 3,5 godziny, to pewnie się wyspała na zapas ...ząbek drugi już prawie cały wyszedł to narazie jest spokojna, troszkę odpoczne od tego ciągłego marudzenia...pozdawiam was majowe mamusie i bidusia- Kacperka co spadł mam nadzieje że już jest dobrze.. bo to az serce boli jak taki szkarbik cierpi... trzymaj się emciu :)
emcia
2006-11-29
08:49:49
Email
Dzięki Daniel za pamięć – po opuchliźnie nie ma już śladu, zostało jeszcze gojące się zadrapanie. Więc już jest lepiej.... no to Daniel nie wyspałaś się za bardzo...ja tez miałam noc jakąś taką pełną przebudzeń, dzięki młodemu oczywiście. Dałam mu na noc kaszkę, z myślą, że będzie lepiej spał, a tu budzi się jeszcze częściej..... buziaczki i miłego dnia Wam życzę...
dota
2006-11-29
21:06:35
Email
czesc!! Cieszę się Emciu ze Kacperek szybko wraca do zdrówka :) no a stłuczenie na pewno jeszcze chwilkę poboli :( no i gratulacje dla pierwszego mama :) Naduśka najpierw zaczęła od taty ;)ale mama teraz tez już mówi oraz dużo innych rzeczy, och gaduła to ona jest, szkoda tylko ze taki niejadek :( tzn cysia to oczywiście ale nic innego, hehe zawsze cosik musi być nie tak. A próbowaliśmy już prawie wszystkiego i hipa i bobovita i gerber ehh nie ma reguły, bo nieraz zje choc odrobine a innym razem wogóle pyszczek zamknie i ucieka główka a jak nie ucieknie to tak mocno zacisniete ze nie da rady nic zrobić :( kaszka z bananami jej smakowała jednmego dnia zjadła 20ml drugiego 40ml i potem zupełnie nic, podawałam już rózne rzeczy i sama gotuje i ze słoiczków i surowe jabłuszko i pieczone, i skrobie sama gruszke i banana i nic, wszystko mniej lub bardziej blee, nawet flipsa nie chce, jedyne co jej wchodzi to zwykła przegotowana woda, ale to tez tylko troszkę. Ehh juz nie wiem co robić normalnie w kropce jestem. Daniel moja Naduśka to własnie chodzi spac tak ok 23, choc ostatnio o 22 jej sie zdarzało przysnąć, zalezy ile w dzien spi :) Ale co do spania to jest super bo Naduśka na samym cysiu przesypia do 5-7 więc super :) pozdrówka i miłej nocki :)
emcia
2006-11-29
22:59:16
Email
Dota tak się zastanawiam, a może Ty najpierw podajesz jej cycuszka, a potem od razu co innego, co? Może ona nie zdąży zgłodnieć? Jakbyś jej zrobiła taką przerwę w jedzeniu powiedzmy 2 – 3 h to myślę, ze by się przekonała do jedzenia. Stare przysłowie mówi „głód - najlepszym kucharzem”...napisz jak i w jakich odstępach czasowych podajesz jedzonko? Może coś wymyślimy.... Lidia, Daniel, co u Was?? Jutro mam wychodne, he he, ale się cieszę!!!! Oczywiście wypiję Wasze zdrówko!!! Miłej nocki, pa
lidiamital
2006-11-30
10:20:13
Email
Cześć! Dami złapał katarek i nie mógł spokojnie spać- w dzień marudził, ja też przeziębiona i na nic ochoty. Mówię wam jak on łobuzuje: zerwał zasłonę, wysunął fotel wiklinowy na środek pokoju, wczołguje się po ławę, przewraca kwiatki- a on jeszcze nie chodzi co potem niewiem, boję się mysleć. Coraz lepiej raczkuje ale jescze nie wie że można podpierać się na kolankach. Dopiero odkrywa po co służą. Dziś kontrola bioderek. Acha zanim dostał katarku nauczył się sam zasypiać w łóżeczku to super sprawa mówię wam. Tylko wchodzę czasem i przykryję powiem dobranoc dam monia. Właśnie gotuję fasolkę po bretońsku więc wszyscy bedziemy pierdzieć...Emcia czy Kacpuś już dobrze? Napisz mi czy też jest taki łakomy na jedzenie. Zje swoje i jescze moje musi poszamać. Wczoraj jadłam barszczyk biały mojej mamy pychotka domowy zakwasik itp., dałam mu łyzeczkę to wciągnął jak odkurzacz kabel. Potem ryk bo on chce jescze. Ogórki kiszone to by połknął ze słoikiem. Sadzam go już w krzesełku przy stole i je razem z nami bo inaczej wrzask. Papatki.
lidiamital
2006-11-30
10:31:35
Email
Docia ty się nieprzejmuj moja siostra kiedy skończyła 8 msc. zaczęła chętnie jeść, co ja mówię wogóle jeść co innego niż mamine mlesio. Za to mój Daminio chyba je za Twoją Naduńkę. A raczej szamie.......
dota
2006-11-30
16:41:04
Email
Oj Emciu no co Ty, wszystko co jej daję to na głodniakanieraz to aż płacze bo taka głodna, a jak biorę łyżeczkę i jakiś "smakołyk" hihi to od razu grzeczniutkie dziecko, a jak kończymy próby podawania czegokolwiek to taka zadowolona że znów jej się udało i że bedzie cysiu znowu i tak mocno się przysysa wtedy jakby chciała powiedzieć: "To jest moje jedzonko i bardzo mi smakuje i nie wiem czemu każecie mi jeść te inne paskudztwa" ;) A przerwy są różne najczęściej 3-4 godz, bywa że po 2 jest głodna a nieraz (ale to rzadkość że 5 godz wytrzyma bez jedzonka, ale mimo wszystko nic, widać ze głodna jak nic ale nic innego nie ruszy :( Choć można w sumie dziś mówić o jakimś sukcesie, bo troszkę "zasmakował" jej soczek winogronowy z ziołami bobovity, troszkę go liznęła i nie zatrzaskiwała ust, tylko pozwalała sobie włożyć do buźki, czy trochę choć połknęła no to nie wiem, ale raczej coś tam jej do gardziołka spłynęło mam nadzeje :) ehh. Lidia ty to masz teraz z tym swoim łobuziakiem, hihi NAduśka mebli nie przestawia, ale tylko dlatego że nie ma nic do przestawienia, wszystko albo cięzkie, albo w zabudowie :) My już bioderka mamy super. No i gratuluję owocnej nauki zasypiania :) Nadia nadal przy cysiu, choć jak przy przenoszeniu do łóżeczka się rozbudzi to też sama potrafi zasnąć, ale nie jest to regułą. A wogóle to wielki smakosz z Damisia, i ogórasy też je?? jejkuś jak ja też już bym chciała żeby Naduśka cosik innego jadła, my jeszcze krzesła takiego nie mamy, może tu tkwi problem może jakby widziała ze my jemy...? no ale jak ona ma cos zjeść to pokazujemy jakie to dobre... już sama nie wiem. A i dzięki za pocieszenie może rzezcywiście z biegiem czasu będzie lepiej i nic na siłę ...tyle że ze mnie już nic nie zostanie hyhyyhy, pozdrówka i dziubaski dla maluszków :)
dota
2006-11-30
16:41:14
Email
Oj Emciu no co Ty, wszystko co jej daję to na głodniakanieraz to aż płacze bo taka głodna, a jak biorę łyżeczkę i jakiś "smakołyk" hihi to od razu grzeczniutkie dziecko, a jak kończymy próby podawania czegokolwiek to taka zadowolona że znów jej się udało i że bedzie cysiu znowu i tak mocno się przysysa wtedy jakby chciała powiedzieć: "To jest moje jedzonko i bardzo mi smakuje i nie wiem czemu każecie mi jeść te inne paskudztwa" ;) A przerwy są różne najczęściej 3-4 godz, bywa że po 2 jest głodna a nieraz (ale to rzadkość że 5 godz wytrzyma bez jedzonka, ale mimo wszystko nic, widać ze głodna jak nic ale nic innego nie ruszy :( Choć można w sumie dziś mówić o jakimś sukcesie, bo troszkę "zasmakował" jej soczek winogronowy z ziołami bobovity, troszkę go liznęła i nie zatrzaskiwała ust, tylko pozwalała sobie włożyć do buźki, czy trochę choć połknęła no to nie wiem, ale raczej coś tam jej do gardziołka spłynęło mam nadzeje :) ehh. Lidia ty to masz teraz z tym swoim łobuziakiem, hihi NAduśka mebli nie przestawia, ale tylko dlatego że nie ma nic do przestawienia, wszystko albo cięzkie, albo w zabudowie :) My już bioderka mamy super. No i gratuluję owocnej nauki zasypiania :) Nadia nadal przy cysiu, choć jak przy przenoszeniu do łóżeczka się rozbudzi to też sama potrafi zasnąć, ale nie jest to regułą. A wogóle to wielki smakosz z Damisia, i ogórasy też je?? jejkuś jak ja też już bym chciała żeby Naduśka cosik innego jadła, my jeszcze krzesła takiego nie mamy, może tu tkwi problem może jakby widziała ze my jemy...? no ale jak ona ma cos zjeść to pokazujemy jakie to dobre... już sama nie wiem. A i dzięki za pocieszenie może rzezcywiście z biegiem czasu będzie lepiej i nic na siłę ...tyle że ze mnie już nic nie zostanie hyhyyhy, pozdrówka i dziubaski dla maluszków :)
Daniel
2006-12-01
11:39:43
Email
Czesc tak czytam o jedzonku i niejadkach waszych...moja Wiki odrazu przestawiła sie na butle na zupki nie lubi tylko czarnych jagód w deserkach i takich tam kwasideł ale ostatnio zauważyliśmy z mężem że ona najchetniej to by jadła to co my jak widzi ze jemy to ona zaczyna mlaskac ... hihihih zjadłaby pewnie wszychoco by sie jej dało:).... pozdro
emcia
2006-12-01
20:27:25
Email
Oj Docia uparciuch z tej Twojej pociechy, ale myślę, ze jeśli przybiera prawidłowo to nie masz się co przejmować. Po prostu może nie potrzebuje tyle jedzenia, ile chcielibyśmy aby zjadała. Zobaczysz, przyjdzie czas, że będzie zmiatać wszystko z talerza. Ja z młoda znowu miałam na odwrót, najpierw pałaszowała wszystko, a teraz to trzeba na siłę ją dokarmiać i wpychać jedzenie przez zaciśnięte zęby..... Ale wiesz, Docia, myślę, ze krzesełko nie jest złym pomysłem, od razu trzeba przyzwyczajać dziecko, że jak się je to sie siedzi na d..... ups...pupie, a nie goni, skacze, robi fikołki itp. Dla mnie krzesełko w chwili obecnej jest wybawieniem...młoda nie wyjdzie, dopóki nie zje, bądź jej nie nakarmię i koniec mojej męczarni...he he. Wygrałam... Lidia – Ty to masz teraz ubaw.... u nas zasłony jeszcze wiszą, kwiatki na swoim miejscu, tak więc cieszę się, bo młoda to już robi za dwóch ...aż strach pomysleć co to będzie...uuufffff..chyba się zajadę z tym sprzątaniem..aaahhh....Kacperek zjada generalnie wszystko, nie mam z nim problemów..dzisiaj jego siostra jadła jajuszko na miękko, dałam mu troszkę skosztować....aż mnie potem za rękaw trzymał, żebym mu nie uciekała z łyżeczką. A apropo, to chyba powinnyśmy wprowadzić jajko prawda? Musze poczytać gdzieś, bo już zapomniałam od którego m-ca. Wczoraj byłam na wychodnym.... oj człowiek przez te 3 godz tak wypocznie, ze to nieporozumienie...żadne tam spa nie zastąpi mi wyjścia do ludzi, do pubów itd.... ohhh to wspaniałe życie wieczorne..... jak tak patrzę na moją młodszą siostrę, jak się bawi, to troszkę je zazdroszczę..... no ale ja swoje już wybawiłam... chyba... Pozdrawiam pa
dota
2006-12-02
22:09:01
Email
Hejka!! No straszny uparciuch hihi ma to po tatusiu ;) Na razie z nią jest wszystko oki jak stwierdziła pediatra, tylko ze mną gorzej, hehe mam nadzieję że nie spije ze mnie wszystkiego :) Na razie mi tak wygodnie i wcale na siłę jej nie wciskam :) ale chciałoby się żeby sama już cos jadła i zeby nie była taka zależna ode mnie :) a co do jajka to można już wprowadzać żółtko musimy spróbować może to jej posmakuje?? A z tymi wyjściami Emciu to masz super, ja to nawet nie mam z kim pogadać tak w 4 oczy, a co dopiero gdzieś z kimś wyjść :( A dziś Naduśce smakował banan, ale nie z łyżeczki tylko ona sama musiała sobie ząbki wypróbować oczywiście jak coś tam już wyskrobała to wypluła, no ale postęp miłej nocki Ehh i chyba będziemy musieli zrezygnować z basenu :( NAduśka chyba jakiegoś zakażenia dostała, teraz w piątek już nie byliśmy jeszcze w poniedziałek musimy zebrać znowu troche moczu i zanieśc do analizy, no ciekawa jestem co to za cholerstwo :( wogóle chyba doła łapię, nie lubię listopadu :( przespanych nocy życze
emcia
2006-12-03
14:47:12
Email
Oj Dota co to za pieroństwo się Wam przyczepiło. Może to zapalenie pęcherza?? Oby było wszystko OK.!!! Wiesz, co do Twojej antypatii do listopada, a raczej już do grudnia, to myślę, że przeszło na Ciebie po prostu przemęczenie. Ja miałam to samo, takiego doła, że siedziałam na kompie wieczorami, (wstyd przyznać) piłam browca (małego) i wyłam do księżyca. Ale to jest już za mną. Wiesz, bardzo dużo mi dały te wyjścia na parę godzin, no taka terapia, że żaden psycholog tak by mi nie pomógł...hi hi. Polecam Ci tą samą terapię.... szybko i sprawnie...hi hi.... aaaaa i jeśli chodzi o wychodne to polecam się na przyszłość ...... Wczoraj byłam z niunią w kinie na „Tupot małych stóp” My z siostrą miałyśmy niezły ubaw, gorzej z niunia, bo po 45 min już się nudziła...ale wyjście do toalety, potem skakanie po schodach w sali kinowej i zdobywanie każdego wolnego fotela (wolnego), pozwoliło nam na oglądnięcie filmu do końca.... dobrze, że nie było dużo ludzi ..he h e Kacperek robi postępy w „raczkowaniu”... powiedzmy ..unosi już pupkę i podkurcza nóżki, więc tylko patrzeć kiedy zacznie raczkować... Dzisiaj podałam Kacperkowi pierwszy raz jajuszko, ale nie miałam zupki bezmięsnej wiec dostał mix. Wciągnął jak zwykle cała.... Lidia i Daniel, a co u Was?? Pozdrawiam.....oj jestem taka niewyspana, młody się budził dzisiaj w nocy chyba z 10 razy...szok.....
lidiamital
2006-12-03
19:56:13
Email
Żyję ale mam dosyć ostatnie dwa dni szał istny go ogarnął. Jestem wściekła i tak się na nich tj. na niego i męża nawrzeszczełam, że aż mi wstyd pisać co mówiłam. Jestem psychiczna. Wysłałam męża do apteki po coś na moje przeziębienie- ledwo dycham i na uspojenie. Nie wiem czy to wina zbliżającej się @ czy opętał mnie sam diabeł. Wstawiłam nieco świeższ zdjęcie Damianka. Idę łyknąć nospazminę bo nawet do pisania cierpliwości nie mam.
dota
2006-12-03
21:08:05
Email
O jejku dziewczyny, chyba wszystkie juz jesteśmy strasznie padnięte, ja prawde mówiąc to latem mniej czuję niewyspanie niz teraz, bo jak ładna pogoda to wstać sie chce i tak jakoś wszystko przychodzi łatwiej, a teraz to tylko doły łapię, hehe Emciu chętnie bym z Tobą gdzieś wyskoczyła, ale 3 godz to by mi zabrakło na dojechanie na drugi koniec Polski hihih. Nadii też coraz lepiej wychodzi to jej raczkowanie jeszcze chwila a bedzie zasuwać, a jak sie wkurza jak jej coś nie wychodzi hihi płacz i wrzask jak diabli :) A jak podałas jajko ? ugotowane na miekko? czy jakoś inaczej? nam pediatra mówiła zeby zrobić na parze jajecznice z żółtka ale wydaje mi sie ze lepsze bedzie ugotowane na miękko, choć sie nie znam na tym ;) hyhy Lidia kuruj sie i szybko wracaj do zdrowia bo przy takim zmęczeniu jeszcze przeziebienie to makabra. A Dami to niezły przystojniak. Slicznie wygląda, z tymi stópkami też pomysłowe zdjątko bardzo mi się podoba. Pozdrówka i dużo snu życzę :) hihi sobie też a jutro trzeba jeszcze rano wstać zeby siusiu zebrać. o jejkuś mam nadzieję ze wszystko okaze się tylko złymk snem buziaczki :)
emcia
2006-12-04
22:52:33
Email
Cześć kobietki!!!! Dota – a dlaczego jajuszko na miękko? ja miałam wbijane do głowy już przy córce, ze na twardo, podobno lepiej jest trawione i teraz tak samo...jakieś zmiany w zaleceniach lekarzy? Już się zaczynam gubić... Wiecie, wczoraj przeczytałam w gazecie odpowiedź na moje pytanie, typu dlaczego mój kochany senuś nie daje mi się wyspać w nocy i budzi się na karmienie co 2 godz. Otórz odpowiedź była taka, że to nie z głodu (bo dostaje na noc tzw kit kaszkowy) a z potrzeby spicia tłuszczyku z mleczkiem, bo jak wiadomo w nocy mleko jesł bardziej tłuste niż przez dzień..... Fajnie..tylko, że ja wyglądam już po tych nocach jak mis Panda.... szkoda, że nie napisali do kiedy będzie potrzebował tego tłuszczyku.... hi hi Lidia – no kobietko nie daj się biedzie.....wykuruj się, wyjdź gdzieś i od razu świat będzie kolorowy.... właśnie sączę małego browczyka.....to na te kolory...hi hi Dziewczyny...no to chociaż wirtualnie.....na zdrowie!!!!!! Chlust.... i gul, gul..hi hi Lidia napisz jak wyszły badania…Jutro Paulinka idzie z babcią do przedszkola na Mikołaja. Babcia, była przedszkolanką wiec ma swoje znajomości.... no to korzystamy...hi hi.... Ostatnio zrobiłam coś takiego.. trzeba nacisnąć PLAY http://1883510272.slide.com/ POZDRAWIAM I MIŁEJ NOCKI WAM ŻYCZĘ
dota
2006-12-05
11:11:40
Email
Emciu z tym jajkiem na miękko to sama sobie wymyśliłam :) Nam pediatra mówiła tylko o jajówie na parze z żółtka, a to pewnie dlatego tak sobie wymysliłam że ani za jajówa nie przepadam ani za jajkiem na twardo. No i ze starych czasów pamiętam jak to moje kuzynki były karmione jajkiem na miękko :) Sorki za zamieszanie ;) A z tymi slajdami nieźle wymyśliłas, świetnie to wygląda no i Kacperek wygląda ślicznie, kawał chopa już z niego :) ale te dzieciaczki sie zmieniają, rosną jak na drożdzach. Dzięki za wypicie zdrówka :) przyda sie bo ze mną tez coś nie tak, tak mnie coś tknęło zeby swój mocz tez oddać, no i sie okazało ze tez mam to co Nadia, hehe czyli nie wiem co ;) dziś idziemy do lekarza z Naduśką no i ze mną jak sie uda mi na dziś zarejestrować, bo najpierw musze sobie lekarza wybrac, ojej mam nadzieję ze to nic powaznego. tyle lat na basen chodziłam i nic no i teraz sie musiało coś przypałętać :( Jestem już padnięta, nie mam siły jeszcze na jakies pieronstwa. buziaczki
lidiamital
2006-12-05
14:51:43
Email
Nadal chora wirus zaatakował krtań- wogóle nic nie mówię. Docia co złapałyście? Od wody w basenie? Emcia super zdjątka. Ja powoli robię świąteczne porządki ale jestem przez to przeziębienie zmęczona. No i co z tym jajem? Ja nie dałam jescze ale się przymierzamy. Ecia chyba ścagnę z ciebie ten prezent gwiazdkowy.
dota
2006-12-05
22:01:38
Email
Ehhh ale mi ulżyło!!! ja jestem zdrowa!!! dorosły człek może mieć takie wyniki!! Jupi!! No ale Naduśka dostaje leki :( No i to chyba od basenu (mamy zakaz chodzenia na basen, no a że to lubi wracać to nawet jak wyleczymy Naduśkę to nie wiem czy pódziemy :( trochę się boję) i znowu sprzeciw cała żółta piżamka jest bo to lekarstwo jest żółte hihi ciekawe jak to się spiera? a własnie dziewczyny czy wiecie jak spierać zupki jarzynkowe, bo co prawda niewielki ale zostały mi plamy, ehhh nie zamoczyłam od razu i pewnie dlatego. Jak macie jakiś dobry sposób to poradzcie mi please :) Lidia bidulko, z Toba zamiast lepiej to coraz gorzej widze ze jest, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrówka, no i Ty zamiast sprzątać to w łóżku poleż i wrócisz do formy :) Ja jeszcze nie wprowadziłam jajka ale muszę spróbować. Emciu i Kacperek jadł samo żóltko na twardo? czy mui to jakoś zmodyfikowałaś, nie wiem jakieś dodatki może? hihi znowu mieszam :) No normalnie znowu chce mi się życ hihi wystarczyło że moje wyniki są dobre i znowu jestem happy :) pozdrówka miłej nocki :D
Maryska
2006-12-06
13:48:15
Email
Cześć Wam, jestem tu nowa. Mam 6-letniego synka Bartusia i prawie siedmiomiesięcznego Hubercika. Bardzo fajne to forum, naprawdę. Chciałam sie przywitać i zapoznać.
dota
2006-12-06
16:44:37
Email
Serdecznie witamy nową mamuśkę :) Napisz coś więcej o sobie no i swoim szkrabie co już potrafi, czy wprowadziłaś nowe jedzonko, no i jak mu smakuje, mojej niuni na razie tak sobie :| Bardzo się cieszę ze chcesz się do nas dołączyć :) A Wy dziewczyny gdzie jesteście co tu tak cicho? Lidia chyba mnie posłuchałaś bo widzę ze jak wczoraj poszliście spać tak do tej pory nie wstałaś ;) hihi i bardzo dobrze kuruj sie, co byś na święta zdrowiutka była :) buziaczki
lidiamital
2006-12-06
21:31:41
Email
U mamusi byłam i prezenty Św. MIKOŁAJOWI pomagałam rozdawać. A jak u WAS? Witam w imieniu własnym i mojego Synka Damianka nową Mamusią! Jutro znowu w rejs tym razem do siostry. Dziś kupiłam Damiemu kaszkę kukurydziana jutro dostanie na śniadanko bo ryżowych nienawidzi. Kupiłam dziś parę prezentów i ozdób na święta. Ten wypad napewno nie pomoże mojej krtani ale nastrojowi napewno. Emcia co u Ciebie. Dobra kończę. Miłej nocki.
emcia
2006-12-07
17:45:49
Email
Witam Was mamuśki i nową mumuśkę też. Milo, ze jesteś!!!! Oj, ale Wam się dostało. Kobitki kurujcie się!!! Bo Święta za pasem, a roboty po pachy.... Ja też zaczęłam sprzątanie przedświąteczne.....co prawda pomału to idzie, ale ile się uda to będzie. Przecież się nie zastrzelę, że czegoś tam nie zrobiłam, no nie? W przyszłym tygodniu jedziemy po choinkę. A u nas, czyli u Kacperka nowości. Pierwsze co, to zaczął sam siedzieć...ale super to wygląda, pupusiek kochany, a drugie to to, że pojawiły się mu pleśniawki w buzi. Smaruję mu to Aphtinem, ale znika i znów wraca. Chyba znowu do lekarza pojedziemy...uuufffaaaa. Co do żółtka, to ja robię to tak. Gotuję oczywiście jajko na twardo, dzielę żółtko na pół i mieszam mu to z zupką, tak aby nie było grudek .... Juppi jutro piątek, więc mam wychodne... i znowu wypiję Wasze zdrówko...buźka
Maryska
2006-12-08
09:37:30
Email
Witam znowu, mój Hubercik !!. skończy 7 miesięcy. Od miesiąca daję mu zupki, ale sama je gotuję bo słoiczkowych nie chce jeść. Hubert jest z tych dzieci które robią kupkę co kilka dni. Na początku się tym stresowałam ale już się przyzwyczaiłam . Ząbki wychodzą gdzieś od dwóch miesięcy ale się jeszcze nie pokazały. Wszystkie jego niepokoje zrzucamy na ząbkowanie - a tu nic. Turla sie, wkłada sobie nóżki do buzi, piszczy - jest bardzo radosnym dzieckiem. Uwielbia odwiedziny. W nocy śpi z nami i budzi się kilka razy possać cyca. W dzień mało śpi i raczej woli cały czas siedzieć u mamusi na rączkach. No to tyle na razie. Pozdrawiam, idę gotować zupkę.
Daniel
2006-12-08
13:50:07
Email
Cześć!!!! Witam nowa mamusię .... ja Wikusi tez zaczęłam dawać żółtko , gotuje na twardo i dodaję do zupki... którą sama gotuje dla niuni, też maiałam problem z kupkami ale już sie wszytko unormowało i rob codziennie albo co drugi dzień, Pozdrawiam moja Wiki kończy 16 grudnia 7 miesięcy, zaczęła mówic taśmowo tatatatatatatata :)))) czekam kiedy zacznie mamamamamamamam
lidiamital
2006-12-08
20:52:06
Email
Dami już trzeci dzień po włożeniu do łóżeczka zasypa zupełnie sam nie musze przy nim byż. Fajnie bo mogę film obejrzeć i pobyć z mężem. Właśnie usnął. Emcia sam siada? Mojemu wyszło dwa razy ale nie powtórzył tego. Za to raczkowanie coraz lepiej. Marysia Damian nie umie jeszcze ssać stópek. Docia jak po wizycie. Jak wam idą porządki ja już 3/4 za sobą. Ale nie jest łatwo z maluchem- Emciulek współczuję sprzatać z dwójką. Nie mogę wpaść co kupić na gwiazdkę mężowi? DOCIA I MARYSIA, A MOŻE WSTAWIĆ ZDJĘCIA MALUCHÓW DO GALERII? Dobranoc.
dota
2006-12-08
22:18:26
Email
Hejka!! U nas też już prawie widac koniec tych porządków, choć mam malutkie mieszkanko to i tak opornie to idzie, a jeszcze chciałabym pomóc tacie hihi nie wiem jak mi to wyjdzie :) No Naduśka też jeszcze sama nie siada ale próbuje i prawie jej to wychodzi natomiast jak ją sama posadzę, to siedzi jakby to umiała od dawna :) dziś naewt byłam z tatą na zakupach w Geant i wsadziliśmy ją do wózka sklepowego, była taka poważna, tak się rozglądała no i tak prosto siedziała czły czas a trochę tam byliśmy :) i nóżki też potrafi do buźki wkładać - makabra przy przewijaniu, nie mówiąc już o tym jak w trakcie zmieniania pieluszki zapragnie poleżeć na brzuszku, no jaja jak berety hyhy. Emciu my mieliśmy problem z pleśniawkami dość długo, straszne były i ciągle wracały, smarowaliśmy nystatyną (antybiotyk) zmieszaną z aphtinem, i tak bardzo długo już nie pamiętam nawet ile czasu (w cyklach 2 tygodniowych-po 2tyg samrowania wszystko wracało), aż w końcu lekarka wpadła na genialny pomysl (który jej podsunęłąm hihi) żeby przepisać nam 3 opakowania nystatyny i od tej pory brak pleśniawek. Może i Ty za krótko smarujesz? tyle że u nas sam afitn się nie sprawdził, no i oczywiście brodawki też musiałam smarować, makabra na początku potem sie przyzwyczaiłam :) a z tym jajkiem to tak myślałam ze nie będzie prosto bo przecież samego jaja nie dam a z czymś ...hihi no z czym? ale dzis był w sumie postęp dałam jej puree ryżowego z marchewką i groszkiem (na wodzie) i do tego dodałam soczek jabłko-dynia-morela, no i nie tam jakieś rewelacyjne ale trochę zjadła :) Lidia galeria fajna sprawa ale to trzebha troche wiecej czasu na to miec. A kupki to Naduśka potrafi nawet trzy zrobić na dobę hyhy i najgorzej jak wszystkie 3 wylecą to nieziemsko :) pozdrówka
emcia
2006-12-08
22:40:55
Email
Hi!!! Ja po piątkowym wypadzie na 3 godzinki w towarzystwie moich sióstr..... oj takie wyjście do rewelka...czuję się ja nastolatka, która ma raz na tydzień ma wychodne i nie może doczekać się piątku.... Oj z tym siedzeniem to chyba musze troszkę sprostować, bo nie miałam na myśli, ze sam siada, tylko że siedzi jak się go posadzi. U nas to duży postęp, bo tak to tylko było turlanie no i podnoszenie pupki do raczkowania. No i czołga się niesamowicie sprawnie, do tego te turlania, tak więc dziecko po paru sekundach jest w innym kącie pokoju...hi hi... Docia, powiedz mi proszę, jeśli chodzi o pleśniawki, robiło Ci się coś na sutkach, ze smarowałaś, czy tylko tak profilaktycznie? U mnie nie widzę zmian, a Kacperkowi jak wczoraj zaczęłam na nowo smarować, to już są praktycznie niewidoczne te pleśniawki. A, i jak długo trzeba to stosować? Zawsze mam z tym problem, kiedy zakończyć kurację..... W sumie ostatnio brał antybiotyk, tak więc może z tego. Ale miał też nystatynkę...ahhhh...Docia z tą papką to chyba przedobrzyłaś ..hi hi....co?? U nas kupki są z rana, ledwo oczy otworzę, bo młody mnie wybudza, to czuję ten....smrodek, ze muszę wstać, bo nie można wyleżeć.....I tak zaczynamy każdy dzień... ;-)) Lidia z tym sprzątaniem to pożal się Boże...w takim tempie to skończę na święta ale wielkanocne...hi hi....no cóż..ile zdążę to zdążę.... w przyszłym tygodniu jedziemy po choinkę, bo ze starek spadło igliwie...hi hi....no powaga!! Sztuczna, a sypało się jak z prawdziwej.... oj już czuję zapach świąt.... mmmmmm Buziaczki i miłej nocki!!! Pa Aha no i pochwalcie się co macie przygotowane na prezenty...a i jeszcze jedno .... jakie potrawy goszczą na Waszych stołach Wigilijnych? Mniam...
emcia
2006-12-09
15:34:14
Email
Oj...ale tu pusto...... A u nas na stole Wigilijnym jest: Barszcz z uszkami Rybna z grzankami Zupa z suszek z ziemniaczkami Makaron z makiem, miodem i bakaliami Sałatka jarzynowa Karp Ciasta Owoce Jednym słowem obżarstwo..... W tym roku będziemy na jednaj Wigilii, a tak co roku byliśmy na dwóch.... najpierw z teściami, a potem jechaliśmy do mojej mamy. Miłego wieczoru!!!
lidiamital
2006-12-09
20:23:59
Email
No to tak barszcz z kapustą i grzybami, karp smazony, racuszki postne, Śledzie w cebulce, w rodzynkach, zawijaki(takie gołąbki ale całą głókę się kisi w środku jest farsz z kapusty i kaszy gryczanej lub jaglanej)kompot z suszu,owoce orzechy, pierogi z kapustką i grzybami, kulebiak. Prezentów brak........,
emcia
2006-12-09
23:49:14
Email
Lidia a co to są te racuszki postne? I co to jest kulebiak bo nie wiem...Prezenty już czekają... Miłej nocki pa
Daniel
2006-12-10
11:58:54
Email
czesc dziewczyny..Tak sobie czytam o tych potrawach mysle sobie a co tez napisze U mnie na stole wigilijnym jest: groch z kapustą, kluski z makiem, pierogi lub uszka z kapusta i z grzybami, krokiety wigilijne, zupa owocowa z suszu, karpik suszony, śledzie w ocie, smażone grzyby,oczywiscie prezenów brak jak narzaie bo kurcze ciężko sie zdecydować... Lidka a co to jest kulebiak??? Pozdrawiam ja zmykam bo jade do szkoły na zajecia dzis troszkę później zaczynam więc jest nienajgorzej pa
lidiamital
2006-12-10
12:03:20
Email
Kulebiak to taki rodzaj keksu z ciasta drożdzowego w środku farsz z kapustki igrzybów. Postne racuszki to takie bez mleka.
lidiamital
2006-12-10
19:29:16
Email
Właśnie nasz syn pomógł nam w świątecznych porządkach. Chila nieuwagi- zajelismy się z mężem oglądaniem filmu. Nagle podejrzana cisza WYNIK CISZY: DWIE LISTWY PODŁOGOWE WYKOŃCZENIOWE WYMONTOWANE. Matko w pokoju ma stanąć niedługo choinka. Zaczynam odczuwać dziwny niepokuj z tym związany. A jak tam wasze pociechy?
dota
2006-12-10
20:53:14
Email
Hejka!!! Emciu co do pleśniawek to mi położna powiedziała ze najlepiej smarować sutki bo grzybki szybko sie rozprzestrzeniają i smarowanie tylko buźki dziecka nie ma sensu, a i tak powiedziała ze mam strasznie czerwone sutki i ze niby sie coś już rozwija. No a prawidłowa kuracja powinna trwac 2 tyg od zniknięcia objawów, czyli jak wytrzesz to co ma to potem jeszcze wycierac 2 tyg, no i u nas to poskutkowało, tyle ze nystatyna złączona z aftinem, bo sam aftin nie skutkował, ufff trochę sie z tym namęczyłam, ale juz po i mam nadzieję ze nie wróci. No i małej wycierałam gazikiem zawiniętym na palcu. Co do papki hiihi to nie wiem czy to smakowałaś to puree jest zupełnie bezsmakowe, wiec troszkę soczku tylko dodało smaku moim zdaniem było nawet dobre. ;)
dota
2006-12-10
21:01:51
Email
Lidia ale masz rozrabiaka w domu :) Ja nie wiem czy my choinkę bedziemy mieli, nie wiem gdzie ją wstawić, marzy mi sie choć taka malutka. A na wigilię oczywiście barszcz z uszkami, zupa śledziowa z ziemniakami, brzadowa (z suszonych owocw), grzybowa, karp i łosoś smażony. Prezenty tylko takie symboliczne robimy dla teściowej świeczka taka piramidka fajna, teść-zestaw kosmetyków, siostra męża -śmieszne kapcie pieski, ciocia zestaw kosmetyków, babcie - zdjęcia Naduśki, moj tata - jeszcze nie ma ale chyba jakąś koszulę kupimy z moimi bracmi :) pozdrówka miłej nocki
emcia
2006-12-10
21:47:07
Email
Hi Docia! Dzieki za informacje odnośnie pleśniawek. Co prawda w buzi już mamy czysto, ale będę to stosować jeszcze przez okres 2 tyg, tak jak radziłaś. Sutki też zacznę smarować....zaraz to idę zrobić, bo potem zapomnę. Docia co do potraw to bardzo mnie zainspirowała zupa śledziowa...czy mogłabyś napisać jak się ją przyrządza. Jestem bardzo ciekawa jej smaku. I to są świeże śledzie, czy jakieś ze słoiczka? Napisz proszę. Lidia ale rozbójnik...hi hi, z tego twojego synka...hi hi.. majster klepka....ale jaja...no wyobrażam to sobie i aż mi brzuchem szarpie ..hi hi dobre!!!! No apropo choinki, to rzeczywiście, strach pomyśleć, jak nam się zaczną wspinać po gałęziach..... chyba ją przywiążę do karnisza.... Tak czytam o tych potrawach i normalnie co stół to co innego, nie? Nie jak na Święta Wielkanocne, jaja, chrzan, sałatka jarzynowa, czyli praktycznie wszyscy mają to samo. No dobra. Miłej nocki dziewczyny... i wyspanej PS. Dzisiaj Kacperek o 1.40 w nocy przyszedł na świat,... oczywiście 7 m-cy temu.... kochany pupuś....
maryska
2006-12-10
23:12:19
Email
Cześć Wam, ale się zrobiło świątecznie i pachnąco (potrawami ma się rozumieć). My w tym roku pierwszy raz będziemy święta spędzać sami. Zawsze w biegu spędzaliśmy u obu mam. Nie wiem jak zdążę to wszystko zrobić!!?? Lidia a jak się robi taki kulebiak? chętnie bym taki zrobiła. U mnie będzie barszcz czerwony z uszkami i karp oczywiście smażony, pierogi z kapustą i może kluseczki z makiem(jak dostanę przepis od teściowej)- bo są pyszne! Emcia i Daniel a co to jest ta zupa z suszu? Dobre to jest? Jak tak to też proszę o przepis bo u nas tylko kompot z suszu gotujemy -pyszny zresztą. O tym że może dojść do konfrontacji Hubcia z choinką rzeczywiście nie pomyślałam a jest o czym, bo mieliśmy właśnie kupować... a tu trzeba się zastanowić nad bonsai chyba na stół ;) U nas prezenty jeszcze nie kupione... okna nie umyte(i nie będą:))... chyba zrobię wcześniej pierogi i zamrożę. Co do żółtka, to ja Hubciowi dodawałam do zupki zamiast mięska ugotowaną połówkę żółtka ale chyba ma po nim śluzowatą kupkę więc przez jakiś czas nie daję. Daniel, z czego gotujesz Wikusi zupki - bo piszesz że sprawy kupkowe się unormowały? Też byśmy tak chcieli. Hubcio smacznie śpi... i reszta rodzinki też... no to ja również się do nich przyłączę... dobranoc.

Daniel
2006-12-10
23:32:20
Email
Cześć witam... Ja gotuję Wiki zupkę z warzyw: marchewka, seler, pietruszka, ziemniaczek, i odrobinka pory, no i raz mięsko z pioersi kurczaka ugotowane oczywiście osobno, a raz żółtko ... ona bardzo lubi te zpuki myślę że dzięki temu unormowały sie sprawy kupkowe. Mielismy bardzo duże problemy jesli chodzi o kupki Wiki potrafiła nie robic 3- 4 dni a na piąty dzień zaczynała krzyczec przeraźliwie i sie pręzyć nie mogła zrobic doiero po czopkiku lub termometrze najlepsze jest to że te kupki były bardzo rzadkie a mimo to ona nie mogła zrobić, jak wprowadziliśmy zpupki tak sie wszystko unormowało:) całe sczęście bo ujuz brak było mi sił:)pozdrawiam
maryska
2006-12-11
09:38:29
Email
Daniel, dzięki. Ja też podobne gotuję, tylko bez pora. Ale Hubert od początku miał ładne kupki z tym że robi co kilka dni, im dłużej tym bardziej nic nie chce jeść (chyba nie ma już miejsca w brzuchu). On nigdy nie miał rzadkich kupek. Raz nawet , jak miał około 2.mcy to doszedł do siedmiu dni - ja już byłam przerażona ale lekarka mi powiedziała żebym się nie martwiła, tak bywa. On nie płacze i się nie męczy (no może trochę marudzi), to bardziej ja jestem przestraszona i na czwarty dzień nie wytrzymuję i daję mu czopek. Ładny dzień się zapowiada, może pójdziemy na jakiś spacerek. Miłego dnia!
lidiamital
2006-12-11
15:52:13
Email
Dziewczyny, a czy wiecie, że np. kaszki zagęszczają kupki? Uwaga przepis na kulebiak: składniki 2 szkl. maki pszennej, 3dag. drożdży, 2 żółtka,8dkg masła to około jednej trzeciej kostki masła, szczypta soli,szczypta utartej gałki muszkatołowej, pół szklanki ciepłego mleka. Farsz ja robię z około 3, 4 duzych kapeluszy suszonych prawdziwków mam ze swoich zbiorów, 0,5 l kiszonej kapustki, duża cebula, łyżka oleju, 2 jaja, sól pieprz i kminek. Ciasto standard robicie tak jak drożdżowe. Trzymacie w cieple do eyrosnięcia. Jeśli któraś z was nie robiła nigdy drożdżowego to napiszcie ja w szczegółach napiszę. Farsz standard. Kiedy ciasto wyrosnie palcami rozciągacie je w kształt prostokąta, na środek kładziecie cipły farsz i zlepiacie w piróg ozdobny- taki wielki lub układacie na brzegu farsz i zawijacie jak keks. WIERZCH ciast smarujecie roztrzepanym białkiem posypujeci kminkiem, wkładacie to wysmarowanej foremki wyłożonej pergaminem zawijacie i do pieca nagrzanego do 160 stopni na 35- 40 minut. I gotowe.
dota
2006-12-11
19:34:47
Email
Przepis na zupę śledziową: najlepsza jest ze śledzi solonych, choć można też z matiasów (zależy co kto lubi i ile ma czasu- matiasów nie trzeba tak długo moczyć), wywar: woda, cebula pokrojona w paski, listek laurowy, ziele angielskie, pieprz, ocet, cukier. To zagotować i wyłączyć (NIE GOTOWAĆ), do zimnego wywaru wkładamy sledziki pokrojone na mniejsze kawałki i dodajemy śmietanę. Do tego najlepsze są pulki (ziemniaki gotowane w mundurkach) lub pieczone w piekarniku, ale z normalnie ugotowanymi też jest rewelacyjna :) życzę smacznego. U nas ta szybszą wersję często jemy na obiadek.
dota
2006-12-13
14:40:27
Email
Hejka!!! Ale tu pusto. ?Dziewczyny gdzie jesteście?!? Pewnie na zakupach ;) U nas normalnie, dzis znowu z rana zbieraliśmy sisu Naduśki do badania, analiza i posiew, ehh ze tez nam sie zachciało jakiegoś basenu :( ale co tam fajnie było i przynajmniej jest jakas pamiątka :) a tak pozatym to Nadia dalej nie chce za bardzo jeść choć już widać postępy, bo jak nieraz da sie namówic na cos to już nie wypluwa tylko ze skrzywioną miną pomlaska i połknie, hihi ale drugi raz buźki nie otworzy :) skubaniec taki mały :) pozdrówka
emcia
2006-12-13
22:55:43
Email
Cześć dziewczyny!!!! Sorry, ale psuje nam się komputer i nie mogłam ostatnio wejść i nic zgrzebnąć. Dota, ale mi ślinka cieknie, jak przeczytałam, o tej zupie śledziowej...no chyba polecę po jakiegoś śledzia do lodówki......mniam.... my dzisiaj byliśmy po choinkę i inne duperele, uzupełnienia prezentów i takie tam. Choinka już stanęła, bo Paulinka się uparła, a jak już stanęła, to trzeba było sprawdzić światełka czy w ogóle działają ,,,,no i mam już choinkę, co prawda na razie bez ozdób, ale światełka już są.....Wczoraj wzięłam się za mycie mebli w dużym pokoju, dzisiaj miały iść na odstrzał w przedpokoju, ale się nie wyrobiłam...Wiecie, moja córka chyba ma jakiegoś pypcia, no w szoku jestem jak na nią patrzę ..no nie usiądzie, tylko cały czas goni i demoluje chałupę .... i moje porządki. A najgorsze jest to, że chociaż do niej najpierw mówimy, potem wrzeszczymy, w końcu kończy się to huknięciem w tyłek, bo taka małe z niej cholera, ze nie mogę sobie dać z nią rady....wiecie tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć, wszystko chce zrobić sama ..nawet jak ją chce ubrać, to ona sama ..no to ok., radź sobie ..ale majtki potem ubrane na opak, spodni nie da sobie ubrać, na wszystko reaguje płaczem i krzykiem...no nie mam sił.... w ciągu paru chwil dom jest w totalnej demolce....już nie mogę.... Kacper ostatnio śpi beznadziejnie. Dzisiaj sprawdzałam z zegarkiem i budzi się co ½ do 1 godz, i cały czas przy cycu by chciał spać. A mnie tak cholernie nie wygodnie w jednej pozycji, że aż mnie boli kość łonowa (te które boli, wie o co chodzi). Noce do duszy, przez dzień zapierdziel ..no chyba zawyję!!!!!! Jutro idziemy na szczepienie, tak więc zaglądnę tu jutro. Miłej i spokojnej nocy!!!! PRZESPANEJ!!!!
dota
2006-12-14
14:33:23
Email
Emciu mam nadzieję ze to nic poważnego z tym kompem ;) No a zupa jest pyszna hihi moja ulubiona no jeszcze uwielbiam barszcz z uszkami (oczywiście mojej roboty:) reszta by mogła dla mnie nie istnieć ;) Fajnie ze już macie choinkę, ja nie wiem czy u nas będzie :| hihi no i masz Zosie samosie w domku hehe pamiętam jak moja kuzynka też zawsze wszystko musiała sama, makabra :) nie zazdroszcze, a Naduśka teraz na antybiotyku, niestety zwykłe leki nie pomogły, co zrobić, a ten antybiotyk ma truskawkowy smak hihi jak od Nadusi pachnie potem truskawkami, aż by się chciało ją schrupać :) a pogoda jest okropna wczoraj cały dzień w domu i dziś tez sie tak zapowiada chyba zwariuję :( dobrze ze teraz trochę lepiej spi to przynajmniej sie troszkę wyśpię. A Kacperkowi może kolejne ząbki idą? Pozdrówka
emcia
2006-12-14
20:13:27
Email
No w sumie Dociu nie pomyślałam o zębach, a na pewno mu idą, bo ciągle czegoś tam szuka.... dzisiaj byliśmy na szczepieniu...waga 9,500 dł 71. Dzisiaj było WZW i Hibb. Przy pierwszym kłuciu tylko lekko się wzruszył, za drugim razem już było gorzej, ale i tak to nie to co odstawiała nam Paulina. Ją to chyba u nas w domu było słychać. Zuch chłop, a co....a ja jestem padnięta. Posprzątałam przedpokój, a z nimi to taka robota nie robota, chociaż i tak był mąż. Niunia strasznie chce pomagać, a za nią to mam raz więcej roboty. Aż mnie ręce bolą ....ale został jeszcze mały pokój i łazienka i może klatka schodowa..ale to się okaże... Dociu znam ten antybiotyk, jest smakowo bardzo dobry, ale i tak młody nie chciał mi tego jeść, więc mu mieszałam w kaszce i koniec problemu.... Pleśniawki nadal są i lekarka zaleciła jednak nystatynę z aphtinem 3x dziennie...Młody nie chce jeszcze spać, a ja bym się już chętnie położyła.... dobra zmykam miłej nocki kochane. Lidia, Maryśka, Daniel gdzie jesteście??? Co u Was?
emcia
2006-12-14
20:13:58
Email
No w sumie Dociu nie pomyślałam o zębach, a na pewno mu idą, bo ciągle czegoś tam szuka.... dzisiaj byliśmy na szczepieniu...waga 9,500 dł 71. Dzisiaj było WZW i Hibb. Przy pierwszym kłuciu tylko lekko się wzruszył, za drugim razem już było gorzej, ale i tak to nie to co odstawiała nam Paulina. Ją to chyba u nas w domu było słychać. Zuch chłop, a co....a ja jestem padnięta. Posprzątałam przedpokój, a z nimi to taka robota nie robota, chociaż i tak był mąż. Niunia strasznie chce pomagać, a za nią to mam raz więcej roboty. Aż mnie ręce bolą ....ale został jeszcze mały pokój i łazienka i może klatka schodowa..ale to się okaże... Dociu znam ten antybiotyk, jest smakowo bardzo dobry, ale i tak młody nie chciał mi tego jeść, więc mu mieszałam w kaszce i koniec problemu.... Pleśniawki nadal są i lekarka zaleciła jednak nystatynę z aphtinem 3x dziennie...Młody nie chce jeszcze spać, a ja bym się już chętnie położyła.... dobra zmykam miłej nocki kochane. Lidia, Maryśka, Daniel gdzie jesteście??? Co u Was?
Daniel
2006-12-14
21:08:57
Email
Cześć witam:) Troszkę ostatnio nie miałam czasu, w sobote mam kolokwium i w wolnych chwilach sie uczyłam ( tzn wtedy gdy mała spała). Dziś chyba bede musiała troszkę dłużej posiedzieć bo jutro mam trochę sprzątania i wogóle zakupy trzeba zrobić. Święta tuż tuż szkoda że nie ma śniegu bo ja wogóle nie czuje tych świąt ale może jeszcze jakaś drobinka spadnie:)Tak sobie właśnie pmyślałam w zeszłym roku o tej porze zastanawiałam sie jak to bedzie gdy mała przyjdzie już na świat jak bedzzie wyglądała hmmm a teraz już jest mój aniołek słodziutki.:))))Dziś jakoś nie miała apetytu mało zjadła mam nadzieje że to nic złego, może poprostu taki miała dzionek.Pozdrawiam was serdecznie ide sie troszkę poczyć, mąż sie śmieje że taa stara a jeszcze chce mi sie uczyć hahaahah a co tam ja lubie sie uczyć w czerwcu sie obronie i bedzie cool:)
maryska
2006-12-15
00:25:00
Email
Cześć! U nas trwa wychodzenie ząbków i cierpimy na nieprzespane noce. Hubertowi wychodzą dwa ząbki na dole i w dodatku przyplątał się jakiś katarek. Bartuś też jest przeziębiony więc wszyscy siedzimy w domu. Zeszłej nocy Hubert cały czas sie budził i płakał. Od dwóch dni nic nie chce jeść oprócz cyca. Teraz śpi. Mam nadzieję że już wyszły te zębiska i będzie spokój. Dzięki Lidia za przepis. Smakowicie brzmi. Czy w robieniu ciasta tkwi jakaś zagwozdka. Jeżeli możesz to napisz ze szczegółami jak zrobić ciasto drożdżowe. Co do zupy sledziowej Doty - to te śledziki mają być zawieszone w zupie czy mają w niej pływać? - tzn. to ma być rzadkie czy gęste? Jestem padnięta. Emciu co do Paulinki to pomyśl sobie że za pół roku temperament jej się zmieni, tylko trzeba to przeczekać. Ja tak robiłam, tzn. zagryzałam zęby i czekałam kiedy się zmieni. Podobno temperament dziecka zmienia się co pół roku. A poza tym to sama radość mieć takie samodzielne dziecko - prawda!:) Daniel - powodzenia na kolokwium! a jak już sie obronisz to zobaczysz jaka ulga ! Też się broniłam jak Bartuś był malutki. Idę spać. Dobranoc!
lidiamital
2006-12-15
12:07:16
Email
Cześć. U nas też kierat: porządki, Dami jakiś niespokojny i nie chce spać w nocy. Zębów jak nie było tak nie ma! Emciulek trzymaj się kobito moja siostra nie reagowała na wybuchy i je ignorowała, a co do samodzielności to już taki wiek, że im się Zosia samosia załącza. Docia dawaj małej coś osłonowego koniecznie np. Lakcid lub Lacidofil- kiedy Dami miała zastrzyki jak był maleńki robił strasznie zielone kupki ale po podaniu lakcidu było lepiej, wy macie jeszcze te pleśniawki które mogą przez to wrócić. Daniel powodzenia- DASZ SE RADĘ JAK URODZIŁAŚ DZIECKO TO I KOLOKWIUM ZDASZ- tak mawia mój mąż. Marysiu ty też wcześnie spać chodzisz. Czy u Hubcia to pierwsze zębolki pociesz mnie, że nie tylko mój taki szczerbol. Prezenty prawie kupione Dami dostanie ten samochodzik z chicco- wiesz Emcia który? Jest boski sama bym sobie pojeździła. Mąż ciuchy,siostrzenica karbownicę do włosów= wiecie nastolatka, a mój chrześniak taki zestaw playdo ciastolina, bliscy duperelki. Umówiliśmy się, że do 5 zł. W poprzednich latach każdemu trzeba było prezent kupić. Ja mam 3 siostry plus szwagier i siostrzeńcy no i rodzice na dodatek rodzinka męża w sumie 12 osób. A PINIĄDZE SKĄD- Z KĄTOWNI? Porządki prawie za mną. Acha kobitki znacie kołysankę Gintrowskiego jeśli nie podajcie maila wyślę wam cudna. U nas choinka dopiero w wigilię stanie taka tradycja. Docia musicie mieć jakąś choinkę wszak to pierwsze święta Naduski!

dota
2006-12-16
20:52:04
Email
Hej dziewczyny!!! No rośnie ten Twój Kacperek Emciu :) a to teraz 2 wkucia będą? czy bierzecie te darmowe? A małej pozwalaj sprzątać i pomagać, jak chce. Wiem, że to nie pomoc ...ale potem im starsza tym wiecej bedzie pomagac hihi w końcu to tylko święta ważne zebyś była wypoczeta a nie zmeczona sprzątaniem, które moze poczekać :) A ten antybiotyk niestety musze na siłe dawać małej ...bo zeby ona choc troche kaszki zjadła ale co najwyzej liźnie łyżeczkę i po jedzeniu :( choć dziś nawet jajeczko jej smakowało :) no i oczywiście daję jej osłonowo jakiś lactoral czy cos takiego, bo rzeczywiście pleśniawki mogą wrócić, w końcu to grzyby :) no u nas sam aftin też nie dał rady ale z nystatyną było oki, tylko smaruj brodawki tak zapobiegawczo przed i po karmieniu najlepiej :)Daniel napisz jak tam poszło koło? na pewno zaliczone no nie? Marysiu śledziki mają pływać w tej zupce. Lidia nic sie nie martw ze Dami jeszcze nie ma ząbków córeczka mojej kumpeli dostała je dopiero w 9 m-cu, najgorsze tylko te niepokoje i nieprzespane noce :( Naduśka też ostatnio niespokojnie śpi i nie wiem czy to spowodowane antybiotykiem czy kolejnymi ząbkami. Zazwyczaj zasypiała przy cysiu i [przy przenoszeniu do łózeczka nawet jak się rozbudziła to tylko troszkę i raz dwa jej nie było a teraz ani nie zasypia przy cysiu, a w łóżeczku straszne kręci się chce wstawać na brzuszek się przekręca dosłownie wariuje, w końcu bierze sobie mojego palca do buźki i ssie strasznie długo, az zastanawiam się znowu nad smoczkiem, tylko teraz? tyle czsu bez i nagle jej dawać, nie wiem juz co robić jeszcze poczekam az skończymy antybiotyk, no i zobaczę co będzie, ale potrzebę ssania ma bardzo wielką. A choinkę Naduśka będzie widziała bo w końcu aż na 2 wigiliach będziemy, a potem jeszcze u 3 prababć Naduśki, w domku będziemy bardzo mało więc dlatego się zastanawiam czy tu wstawiać, mało miejsca mamy i nawet nie wiem gdzie by ją można postawić zeby nam nie zawadzała :) ale ogólnie to bardzo lubię ubierać choinkę i wogóle chciałabym mieć, ale za to śniegu mi nie potrzeba podoba mi sie tak jak teraz ok 10 stopni i jak nie pada to fajnie się spaceruje :) W następną zimę może być więcej będziemy z NAdią bałwanka lepić hihi tylko żeby był śnieg a nie jakaś chlapa :) dobra końćzę bo się trochę rozpisałam miłej i przespanej nocki życzę :)
dota
2006-12-16
20:54:22
Email
aaaa no i oczywiście że chce tą kołysankę mój mail: dota25@wp.pl
dota
2006-12-16
22:02:03
Email
A i nie wiem czy sie już chwaliłam, chyba nie moja niunia zabiera się za wstawanie :) jak szaleje na łóżku i ja leże obok niej podchodzi do mnie i się wpina tak że już na wyprostowanych nóżkach staje hihi nie rajcuje jej raczkowanie. kto by tam na kolanach chodził to trzeba na stópkach w wyprostowanej pozycji :) Mam nadzieje ze dzisiejsza noc bedzie spokojna czego i Wam życzę :)
Daniel
2006-12-17
19:30:19
Email
Czesc witam:P koło poszło badzo dobrze, ale juz dzis nie miałam siły jechać na wykłady .... a co tam lepiej z córka w domku. Mała rozrabia ze hej, kula sie po całym łóżku, ciężko nawet papersa zapiąć trzeba sie nieźle gimnastykowac i normalnie gonic ją z ta pieluszką.Jutro ubiore choinkę by wreszci poczuć świeta a co tam, ciekawe jak Wiki zareaguje na te świecidełka:) Pozdro dal wszystkich papa do napisania
dota
2006-12-17
19:58:05
Email
Gratuluję zaliczenia Daniel :) A dziś Naduśka samodzielnie usiadła :) no niedługo samodzielna będzie jak nic :) pozdrówka
Daniel
2006-12-17
21:54:55
Email
O dzięki za gratulacje... zapomniłam napisać że Wiktoria wczoraj sama usiadła:) jeszcze sie buja na bioki ale juz wie że trzeba sie rączką podpierać:)
maryska
2006-12-18
12:51:31
Email
Cześć dziewczyny! U nas niestety nieprzespane noce bo Hubciowi oprócz ząbka przyplątał się jakiś katarek. Mnie też chyba coś bierze. Idziemy dzisiaj do pediatry żeby go osłuchała bo tak dziwnie pokasłuje. Mam nadzieję że wszystko jest dobrze. Lidia, tak to pierwszy ząbek chociaż mogłyby wyjść chociaż ze cztery za te nieprzespane noce. Nie wiem czy nie wychodzi obok drugi. Ciężko coś wypatrzyć bo Hubcio się strasznie wierci. Daniel ja też gratuluję, Tobie, Wiktorii i Naduśce też. Wszystkie jesteście dzielne!!!
lidiamital
2006-12-18
16:18:08
Email
Cześć! Daniel odrazu GRATULUJEMY! Docia Naduśka to dopiero spec od efektów specjalnych. Niezła akrobatka. Ja ledwo żyję rwa kulszowa mnie złapała i to w okresie przygotowań do świąt. Damian szaleje w nocy w dzień też spać nie może. Jestem, wyglądam i czuję się jak koń po westernie. Nie mam siły i ledwo chodzę. Leków nie mogę brać ale chyba zdecyduję sie na zastrzyki bo ból nie do zniesienia. Docia kołysanak doszła? Emcia co u Ciebie? Marysia ząbka 2 u góry widać plamkę i u dołu plamkę jedynki ale się jeszczy nie wyrżnęły. Matko w nocy koszmar na przemian z mężem wstajemy ale już cierpliwość tracimy.Trzymajcie się narazie!
dota
2006-12-18
18:48:20
Email
Lidia dzięki serdeczne za kołysankę jest superowa, strasznie podobał mi się film i ta piosenka jeszcze bardziej, aż łzy w oczach stają :) U nas tez ostatnio straszne noce. Cały czas dajemy, a raczej wmuszamy Nadusi antybiotyk, ehh już mam dość marudna jest strasznie. Lidia a Tobie to wogóle współczucia jeszcze jakieś bóle Ci się przypałętały. A dziś w nocy moja znajoma urodziła dziewczynkę, ehh cały dzień wspominam jak to u nas było niby tak niedawno, a już Naduśka tyle potrafi :) pozdrówka
emcia
2006-12-18
20:32:28
Email
Dziewczyny moja niunia dorwała dzisiaj nożyczki i obcieła sobie włosy przy samej skórze!!!! No jestem w dołku...pojechałam do babci, żeby coś z tym zrobiła...wygląda jak chłopczyca...a z jednej strony to jej skóra prześwituje...makabra!!!! I to na święta to tyle bo komp mi zaraz padnie buziolki
lidiamital
2006-12-18
21:24:10
Email
EMCIA ŁO MATKO!

lidiamital
2006-12-19
17:25:39
Email
KIEDYŚ NIE UDAŁO MI SIĘ GO WKLEIĆ.

lidiamital
2006-12-19
17:25:51
Email
KIEDYŚ NIE UDAŁO MI SIĘ GO WKLEIĆ.

dota
2006-12-19
21:21:36
Email
Oj Emciu masz niezłą fryzjerkę w domku ;) dobrze że włoski odrastają, no tylko szkoda ze teraz święta, Dami wygląda prześlicznie, a jaka poważna minka. A na zdjęciu moja wstajaca Naduśka :)

dota
2006-12-19
21:22:17
Email
jeszcze jedno

dota
2006-12-19
21:25:01
Email
Dziewczyny jakich Wy używacie pieluszek no chyba szału dostanę, Pampersy przeciekają, happy niewygodne do zakładania no i dla Nadii chyba tyż? teraz chyba wyprubuję hugissów mimo róznych złych opinii. pozdrawiam i miłej przespanej nocki zycze. A no i jeszcze jedno zdjątko jak Nadia próbuje wstać :)

lidiamital
2006-12-20
08:46:42
Email
Dobra Docia przynaj się chciałaś mi nastrój poprawić i wkleiłaś rozebranego męża. Dobra jak będziesz smutna ja Ci mojego wkleję.HIHIHI. Po prostu jestem w szoku mój jak się go postawi to też sztywno stoi ale sam... Ja uzywałam huggies z kubusiem flex dopiero teraz na pampery się przerzuciłam. Może masz jakąś wadliwą pakę bo mój nie przesikiwał ale czasem to się zdarzało- dotąd aż skończyłam pakę.
lidiamital
2006-12-20
08:52:49
Email
A i jeszcze jedno Docia spałam dziś 3 godziny,a męża rano zobaczyłam jak wyjeżdża przez bramę. Może masz jakieś pomysły?
dota
2006-12-20
17:20:45
Email
Hihi Lidia super że choć troszkę humorku jeszcze masz :) po 3 godzinach spania, ja bym chyba nie wyrobiła choć i tak Nadia chyba przez to chwalenie gorzej spała, no ale i tak bez porównania zasneła ok 24 z pobudka ok 3-4 i do 7.30. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze ja mam kłopoty z zasypianiem i chyba dlatego jestem taka padnieta, bo inaczej no to nie wiem, a rad Lidziu dla Ciebie nie mam żadnych niestety :( nie wiem jak śpi w dzień? może sie wyspi i potem mu sie juz nie chce, a moze powinnas go pozniej usypiac? a moze jest cos w pokoju, co mu przeszkadza? za ciepło? za zimno? ciężko coś stwietrdzić. A tak na p[ocieszenie to ja dzis tez znowu sama z Naduśka a Bartek tylko wrócił na obiad i poleciał dalej, ehhh no ale kasa tez sie przyda :| pozdrówka
Daniel
2006-12-20
19:27:36
Email
Czesc dziweczyny:) Tak czytam wsze wpisy i dziekuje Bogu że maoja Wiki wie że noc jest od spania a dzień od buszowania. Ona wie że w nocy sie śpi a w dzień bawi:). Tak sobie ustawiła swoje życie że od samego początku w nocy śpi teraz tzn od około miesiąca to już nawet na jedzienie w nocy sie nie budzi tylko przesypia całą nockę od 21 do 8-9 rano, tylko wierci się w nocy i musze wstawac z 4 razy żeby ją przykryć, bo sie rozkopuje z kołderki.Pozdrawiam pa, współczuje wam że nie macie takich nocek jak ja ,Wicia juz w szpitalu tak ładnie spała, i połozne kazały mi ja budzic na jedzonko a ona nic nawet jej sie ni chciało raz pociągnąć z cycusia. Ale ja nie narzekam fajnie że tak jest:)
emcia
2006-12-21
10:39:34
Email
Czesc dziewczyny!!! Właśnie mam naprawionego kompa, więc jestem...ale mam zaległości....;-) U nas same zmiany .najpierw ja się obcięłam, potem niunia...tylko z tą różnicą, że ja u fryzjera, a niunia sama.....młoda obcięła sobie grzywkę i dużo włosów nad uchem, ale to tak, ze nie było jak tego ratować i trzeba było obciąć jej włosy na krótko... teraz mam 2 chłopców...a jednego z sisiurką .he he.... ;-) Wczoraj też miałam przejścia...firanką, którą kupiłam na święta, z piękna gipiurą.... źle sobie odmierzyłam długość i jak wczoraj przymierzałam, to myślałam, że się poryczę...za krótka o 10 cm.. pojechałam do mamy ją ratować i udało się...mam taką jak chciałam, praktycznie do podłogi. Wiecie po wczorajszej kąpieli Kacperka w pokoju, i zalanej podłodze, stwierdziłam koniec, będziecie kąpać się razem w wannie. I tak dzisiaj była pierwsza ich wspólna kąpiel w wannie. Młodemu bardzo się podobało...dużo wody. Można chlapać, a najbardziej spodobało mu się pokrętło od korka, mógł się przeglądać ..he he ;-) było super. Ale fajne te Wasze pociechy...przesłodkie. Kacperek też próbuje wstawać na nóżki, ale jak na razie ma zabronione, ze względu na tuszę...;-) Dota, ale Twoja Naduska, to już pobija rekordy..ona to jeszcze chwila i będzie gonić po domu, jak perszing ...he he Daniel – tak myślę sobie, żebys nie musiała wstawać, bo po co , jak nie karmisz, spraw dla Wikusi śpiworek do spania, to się nie będzie rozkopywać, a ty będziesz mogła smacznie spać. U nas noce różne, najczęściej przespane, chociaż wczoraj Kacperek obudził się o 3 i przez 2 h zabawialiśmy go z mężem. U nas też noce, to noce. W zasadzie przespane, z wyjątkiem budzenia się na karmienie. Ale da się przeżyć. Pamiętam, niunia przestała się budzić na karmienie jak miała 9 m-cy...ale coś mi się zdaje, ze młody tak łatwo nie odpuści... dobra zmykam, bo robota się pali... Miłego dnia pa PS. Kurcze, jak to robicie, ze wklejacie zdjęcia....ja nie umiem...chyba któreś podeśle...
dota
2006-12-21
13:09:57
Email
Hejka!!! Fajnie Emciu że już komp sprawny ...ale widze ze sporo nieszczęść na Ciebie spadło ;) dobrze że wszystko dobrze się skończyło :) my jeszcze Nadię kąpiemy w pokoju i ścieramy wszystko co zachlapane potem, ale nie mamy wanny co prawda głęboki brodzik, no ale chyba jeszcze trochę sobie powycieramy :) a wczoraj Bartek umieścił poziom łóżeczka niżej, co prawda w łóżeczku nie wstje jeszcze, ale piorun wie co jej do głowy strzeli hihi jak teraz ciężko się ją odkłada i bierze z łózeczka no normalnie chyba mi plecy pękną :| a jeszcze teraz ostatnio sobie wymyśliła pobudki o 3 ehh czorcik mały. Daniel Emcia ma dobry pomysł z tym śpiworkiem my nad tym tez myśleliśmy, ale NAdia bardzo rzadko się rozkopuje a i tak trzeba do niej wstawać w nocy na karmienie, więc kołderka jej styka na razie :) Emciu jeśli chciało by Ci się poświęcić 5 minut wytłumaczę wstawianie zdjęc to naprawde prosta sprawa :) ale zawsze możesz przesłać maila już podawałam dota25@wp.pl, w miarę wolnego czasu wkleję, hihi sama też musze powklejać troszkę zdjęc Nadusi do działu ze zdjątkami, ale jakoś sie nie mogę za to zabrać. a Lidia co do pieluch to nie moga być trafione paczki bo wszystkie pampersy nam przeciekają hihi zwłaszcza kupką, chyba NAdusia robi je pod wielkim ciśnieniem :) pozdrówka
dota
2006-12-21
15:38:24
Email
Emciu koniecznie pochwal sie swoją fryzurką, jejku ja moge tylko pomarzyć o fryzjerze :( nie mam jak sie wyrwać. papatki
Daniel
2006-12-21
15:41:27
Email
Tak Tak dziewczyny bede musiała kupic śpiworek:)
lidiamital
2006-12-21
17:36:43
Email
Tak se myślę i sru choinka nam się na naszym foru przyda- a co niech se nie myślą, że nas nie stać!

lidiamital
2006-12-21
17:37:42
Email
A jak choinak to szopka się przyda.

lidiamital
2006-12-21
17:39:43
Email
No i choć jeden prezent, a jak w końcu święta idą NIE!

lidiamital
2006-12-21
17:40:43
Email
No i choć jeden prezent, a jak w końcu święta idą

lidiamital
2006-12-21
17:42:01
Email
KURA SIWA MAĆ! PREZENT MI ZEŻARŁO!
lidiamital
2006-12-21
17:45:03
Email
KURA SIWA MAĆ! PREZENT MI ZEŻARŁO!
lidiamital
2006-12-22
11:01:06
Email
Wesołych Świąt! Bez zmartwień, Z barszczem, z grzybami, z karpiem, Z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, Niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe Niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! - Pod świeczek łuną jasną Życzcie sobie - najwięcej: Zwykłego, ludzkiego szczęścia. Moje Kochane MAMUSIE I DZIDZIUSIE! W tym wyjątkowym czasie hce Wam każedej z osobna życzyć: Doci- NIECHAJ NADUŚ KOCHANA SZCZĘŚLIWA BĘDZIE OD RANA, NIECHAJ WSZYSTKO ZE SMAKIEM CHRUPIE, ŻE AŻ BĘDĄ BRAKI W CHAŁUPIE! DOCIU MOJA KOCHANA TOBIE W SYLWESTRA CAŁEGO SZAMPANA, A POD CHOINKĄ PREZENTY NIECHAJ MIKOŁAJ NIE- ŚWIĘTY LECZ MĄŻ TWÓJ UKOCHANY ZREALIZUJE TWOJE PLANY. UŚMIECHU ZDROWIA RADOŚCI I WIELE WIELE MIŁOŚCI. EMCIU NIECHAJ PAULINKA BĘDZIE PIĘKNA JAK MALINKA, WŁOSKÓW NIECH MA BUJNĄ CZUPRYNKĘ I RADOSNĄ WCIĄŻ MINKĘ. KACPEREREK MALUTKI NIECH ZAWSZE POKONUJE SMUTKI W ZDROWIU NIE W CHOROBIE DOKUCZA WAM NA ZDROWIE! TOBIE KOCHANA DUŻO WYTRWAŁOŚCI CZĘSTYCH WYPADÓW I MNÓSTWA RADOŚCI. DANIEL TOBIE STUDENTKO NIECH CZAS NA WYKŁADACH PŁYNIE PRĘDKO KOLOKIWIUM NA PIĄTKĘ I OBRONY W DZIESIĄTKĘ! DLA WIKI ZDRÓWECZKA NIECH CI ROŚNIE PANIENECZKA, NIECH DOKUCZA WAM SYCIE NO I MIEJCIE PIĘKNE ŻYCIE! MARYSIU TOBIE MIŁA BYŚ SIĘ W ŚWIĘTA WYBYCZYŁA, A HUBERCIK MALUTKI NIECH ODPĘDZA`WSZYSTKIE SMUTKI. BYŚCIE ZAWSZE RADZI BYLI NO I Z DZIECI SIĘ CIESZYLI. A TAK SERIO KOCHANE TO WSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO, ABY TE PIERWSZE ŚWIĘTA Z NASZYMI MAJOWYMI MALUCHAMI BYŁY NIEZAPOMNIANE, WYROZUMIAŁOŚCI, ZROZUMIENIA I POMOCY OD MĘŻÓW, ŻYCZLIWYCH LUDZI I SAMYCH PIĘKNYCH DNI. ŻYCZĄ WAM LIDIA, MIREK I DAMIANEK!

emcia
2006-12-22
14:18:38
Email
no Lidia ...postarałaś się....aż się zakrztusiłam zupą, bo prawie jadłam..he he. Piekne Ci to wyszło... Dziękuję oczywiście z całego serca za życzenia i życzę również wszystkiego naj naj naj. Życzonka od serca wstawię póżniej...teraz lecę piec ciasta. Buziaczki pa
dota
2006-12-22
21:40:07
Email
No Lidka jestem pod wrażeniem ...super te życzonka niezła poetka z Ciebie, serdecznie dziękuję za tak wspaniałe życzonka wymyślone specjalnie dla nas :) Ja nigdy nie umiałam takich pięknych zyczeń składać :) Nie wiem jak będzie u mnie później z czasem więc już dzisiaj życzę Wam wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Niech upłyną Wam rodzinnie i radośnie - napewno będą to inne święta, bo po raz pierwszy z małą kruszynką i choćby dlatego będą wspaniałe ;) No oczywiście Emciu i Marysiu przerzyjecie to po raz drugi :) Miłej nocki życzę
Daniel
2006-12-22
22:06:22
Email
No faktycznie Lidka sie postarałas... piękne życzonka takie wyjątkowe:):))) My równiez się dołączamy i wszystkiego naj naj naj naj naj i jeszcze naj dla majówek no i nie tylko ale szczególne dla mamuś majowych i wiekie buzaiki dla waszych szkrabików ślicznych. życzą Wiktoria, Daniel,Agnieszka:)
emcia
2006-12-23
07:57:17
Email
W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany życzę wam zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźni, która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi, i wokół pełno życzliwych ludzi. WESOŁYCH ŚWIĄT zyczą Ela, Paulinka, Kacperek i podczytujący mąż...
emcia
2006-12-25
21:36:56
Email
Hi dziewczyny!!! Jak minął dzień a raczej wieczór, tak ważny również dla naszych dzieci? U nas było atrakcji co nie miara...nawet myślę, że za dużo jak na jeden dzień. Co prawda dzisiaj byliśmy u mojej mamy i tam też sterta prezentów pod choinką. Teraz w domu mamy pełno zabawek, pudeł, kartonów i walających się śmieci...tak...porządki szlag trafił...he he. Paulina wariowała, raz od swoich pudeł to zaś leciała do Kacprowych..nie mogła się połapać. Kacperek dostał ten samochodzik pchacz, oczywiście niunia go zajęła pierwsza. Aż mam obawy, gzie ja te wszystkie zabawki pomieszczę, przydałby się dodatkowy pokój.... Buziaczki i miłego biesiadowania....
Daniel
2006-12-26
17:39:32
Email
Witajcie drogie mamusie:) Wiecie co mojej Wiki zaczęły wychodzić zęby te u góry jeduneczki i to akurat w święta, zaczęła popiskiwać dwa dni przed wigilią, mówie sobie aaa to pewnie przez to zamieszanie ciagle coś a to ten przyszedł a to znowu ktoś inny, a tu we wigilię jak się rozpłakała to szok my do kolacji a ona płacz płacz i płacz.Pomyślałam że może brzuszek ale nie , mąż mówi może głodna czy coś ale tez nie więc mówie zajżyjmy do buziała bo tak sie ślini mocno. No i fakt patrzymy a tam przbija biały punkcik, no i tak całe święta upłynęły na piszczeniu płakaniu i śmiechu na zmianę:) OJ OJ te zęby...pomogło nam Viburkol i panadol całe szcęscie:) Pozdrawiam:)I wesołego świątecznego wieczorku:)
lidiamital
2006-12-26
19:10:39
Email
Święta koszmar spać szedł o 3 w nocy budził się co 0,5 h a wstawał o 7.30. Pokłóciłam się z mamą do dupy z takimi świętami.
dota
2006-12-26
21:24:18
Email
Hejka!! Lidia kurczę co Dami jest takim nieśpiochem? Bidulko nie martw się z mamą się pogodzisz, a synek w końcu zacznie przesypiać nocki i będzie najsłodszym skarbkiem :) u nas święta były bardzo męczące, Nadia w wigilę spała tylko chwilę przy przejazdach autem do dziadków, więc była wykończona, ale dzielnie zniosła ten dzień :) W pierwsze święto bylismy w Sztumie u rodziny Bartka, a potem w Iławie u mojej rodzinki także nie dość że kupa ludzi i musieliśmy ja sami obudzić bo ona po wigili była padnięta i nie wiem do której by spała, a to trochę kilometrów trzeba było przejechać, no i jeszcze dwie gościny więc należało wyjść dośc wcześnie hihi w samochodzie za to mogła trochę polulać z czego początkowo nie chciała skorzystać ;)Jak wyjeżdzaliśmy od mojej babci to już padała ze zmęczenia no i w autku się wydrzemała, a dziś znów u teściów i u drugiej mojej babci byliśmy no i też udręka, (szczególnie ze teście nie rozumieją ze Naduśka może być zmęczona i nie wiedzieli czemu ona nie chce pozować do zdjęć i żadnego uśmiechu nie chce puścic, nawet gilgotki nie pomogły ehhh) ale dziś już bliższa wyprawa i w sumie nie było aż tak źle. No a prezentów Nadia dostała bez liku i tez nie wiem gdzie się z tym wszystkim podziać hihi w tym naszym małym mieszkanku, niedługo nie zapanujemy nad tym (o ile jeszcze panujemy :) pozdrówka i miłej przespanej nocki życzę
lidiamital
2006-12-27
10:29:26
Email
No u Nas z prezentami to samo- najpierw w torebce po prezentach przechowywałam grzechotki potem w pudełku a teraz mega pudło. Ale ja mam jednorodzinny domek i jakoś to mieścimy. Damian oszalał przez nadmiar bodźców i wrażeń no i te tłumy. Jedni kukają inni gili gili, a z kolei cała reszta wyrywa go z rąk do rąk. Też bym się wkurzyła. Wczoraj uciakłam do domu od mamy,a tu jedni goście do nas potem drudzy i Ci z kolei odjechali o 12 w nocy. Strsznie to dla mnie męczące. Naszykuj pozmywaj wykąp dziecko nakarm uśpij i zabawiaj gości - boże że też ludzie taktu za grosz nie mają i nie rozumieją że mam małe dziecko- ach i jescze na wejściu powiedzieli że przyjechali do nas bo w domu nic na święta nie naszykowane,wiecie tacy pseudo znajomi którzy przypominają sobie że zyjesz kiedy coś potrzebują,a tu jescze dwoje nieokiełznanych dzieci wiesza mi się na choince, żyrandolu i topi w kiblu mojego kota drąc się w niebogłosy- jedyna reakcja rodziców (wyszalejcie się to w domu spokój nam dacie!). Matko, a chciałam odpocząć.Więc maksyalnie zmęczona ale wykapana dotarłam do łóżka w sypialni gdzie i tu nadmienię zasnął sam ze zmęczenia nasz Dami- wchodzę cichutko kładę się i zryw na równe nogi. Nie ma dziecka szukam w łóżeczku brak. Mąż do garażu wyszedł. A ja wpadam w wszał. Po czym podnosząc kołdrę męża napotykam na ciężar. Teraz najlepsze w środku poszwy śpi jak w śpiworze Damianek i nasza kotka Lena. A odpięte tylko dwa guziki. NO TO KOŃCZĘ NARZEKANIE ALE POŚMIAĆ SIĘ Z MOJEGO ESEJU MOŻNA!

dota
2006-12-27
13:15:27
Email
Hihi Lidka uśmiałam się co nie miara, mało mi brzuch nie pękł :) Ale niektórzy ludzie rzeczywiście bez taktu, ehhh szkokda gadać. A ja jestem tak strasznie pogryziona przez Nadię ze karmienie sie stało dla mnie koszmarem :( ale teraz zauważyłam ze ma pleśniawki i to chyba dlatego. dzis rano znowu siusiu zbieraliśmy, mam nadzieje ze wyniki juz wyjda dobre. emciu a jak tam u Was z pleśniawkami? Mnie tak sutki bolą ze chyba tez cos złapałam, albo tak pogryzione i dlatego, normalnie mam wrażenie ze mi odpadną. pozdrówka i miłego dzionka, szkoda ze bez słonka :D
lidiamital
2006-12-27
14:00:22
Email
DOCIA SZAŁWIA NA KOMPRES I SMARUJ ŚLUZÓWKĘ W USTACH NA SUTKI UWAGA BO GORZKI ALE NAJLEPSZY ALOES ROZKRAJASZ LIŚĆ I TAM JEST TAKI ŻEL NIM SMARUJ JEŚLI MASZ ALOES. PRZED KARMIENIEM WYTRZYJ MOKRYM WACIKIEM. JA TAK PIERSI WYLECZYŁAM NO I MASEŁKIEM PRAWDZIWYM.
dota
2006-12-27
14:59:04
Email
Nie mam aloesu niestety, kiedyś tata miał ale teraz tyż juz nie ma :( a z tą szałwią to ciekawe pomoze smarowanie bużki? no i co z tym masełkiem? pozdrówka
emcia
2006-12-27
21:44:35
Email
O Boziu, Lidia, ale miałąś jazdę przez te święta...no nie do pozazdroszczenia..... Wiesz, na takie osoby to sprawdza się przysłowie „chodźmy spać, bo goście chcą iść do domu” he he. Makabra z tymi dzieciakami..a na sam koniec Twoja pociecha w poszwie ..no dobre....będziesz miała niezapomniane święta. My tak się zwalamy do mojej mamy co roku, biedna ..dzisiaj mówiła, ze musi odpocząć, bo jest psychicznie wykończona. A było nas ..zaraz zaraz...niech policzę....12 osób ..w tym byli też moi teście, tak więc zgromadzenie niezłe.... dopiero dzisiaj posprzątałam dom po tych wszystkich prezentach, część zabawek pochowałam, bo to jak znalazł, a i widzę, ze niunia musi dorosnąć do poniektórych, tak więc szkoda by było, jakby je zniszczyła. Lidia jak tam samochodzik? Sprawdza się? U nas jak najbardziej. Oczywiście schowałam płozy, bo młody to nie usiedzi w miejscu tylko trzeba z nim jeździć. Oczywiście niuni też bardzo przypadł do gustu..... Jedyna wada, to wg mnie ocierające się pasy w szyjkę Kapcika, muszę mu doszyć jakieś ochraniacze. Co do pleśniawek, to młody nadaj je ma, oczywiście mniej , ale jednak. Już dokupiłam Aphtin, żeby dorobic mikstury. Ile to w ogóle można stosować i gdzie to przechowywać? W lodówce? Ja to trzymam na zewnątrz, ale może musi mieć chłodniej? Ja wczoraj miałam jazdę..zostałam sama z dziećmi...siostra całe szczęście przyjechała mi pomóc, bo bym się chyba zawyła z nimi dwoma.... w restauracji były chrzciny a w sali poniżej wesele!!! Tak więc mąż wpadł tylko się przebrać....makabra. Ale całe szczęście już po....dobra, dość już tego, bo się rozpisałam. Pozdowionka
lidiamital
2006-12-27
22:19:15
Email
Zaparzasz Docia szałwię i buźkę pędzlujesz. Emcia gdzie ty mieszkasz bo mnie to zaczyna dręczyć- nie chodzi o miejscowość, chrzciny i wesele???
lidiamital
2006-12-27
22:19:54
Email
Masełkiem prawdziwym smaruj brodawki.
lidiamital
2006-12-28
11:37:03
Email
hej a co wasze dziecin jadły przy wigilijnym stole? Bo moje wszystko od barszczu, przez śledzie kutię.... aż do karpia. Kupa piekna dziecku smakowało.
emcia
2006-12-29
13:54:35
Email
Lidia my mieszkamy w pensjonacie tzn. na parterze jest restauracja, na 1 piętrze pokoje, a na drugim mieszkamy my. Tak więc imprezki nas nie omijają. Taki rodzinny biznes. Dzisiaj byliśmy u lekarza a raczej ja a dzieci tylko do kontroli, czy czegoś nie złapali ode mnie. Znów mam zainfekowane gardło, szit. Ostatnio mamy z Kacperkiem cyrki, bo nic nie chce jeść tylko moje mleko pije. Zupkę z 2 łyzki, kaszki jak wyżej...jedyne co to jeszcze deserek zje...ale lekarka mówiła, ze to przez zęby. Dzisiaj ugotuję mu zupkę, bo po słoiczkowych go naciąga...za to jak widzi nasze jedzenie to aż kwiczy....pytałam o żółtko, jakie podawać, czy miękkie, czy twarde. Powiedziała, ze miękkie....no popatrzcie, a młoda była chowana na twardym.....i to ta sama lekarka..he he. Dobra zmykam gotować zupkę...buziolki
emcia
2006-12-30
09:15:20
Email
No, to tym razem ja jestem pierwsza ;-) po nieprzespanej nocy ledwo widzę klawiaturę, oczy jak spaniel...beznadzieja...właśnie usypiam młodego, bo marudny, no i się nie dziwię, w końcu mało co spał...ach....z miłą chęcią sama bym się położyła..... U nas zapowiada się ładna pogoda, więc koło południa pójdziemy na spacerek. ;-) Miłego dnia!!!!
emcia
2006-12-30
09:16:04
Email
No, to tym razem ja jestem pierwsza ;-) po nieprzespanej nocy ledwo widzę klawiaturę, oczy jak spaniel...beznadzieja...właśnie usypiam młodego, bo marudny, no i się nie dziwię, w końcu mało co spał...ach....z miłą chęcią sama bym się położyła..... U nas zapowiada się ładna pogoda, więc koło południa pójdziemy na spacerek. ;-) Miłego dnia!!!!
emcia
2006-12-31
10:50:44
Email
Pragnę złożyć żarliwe życzenia: szczęścia, dobrego zdrowia, powodzenia, oby troski życia zaginęły w mroku podczas nadchodzącego Nowego Roku! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY ELA Z RODZINĄ
dota
2006-12-31
11:28:48
Email
Jejku ale mnie tu nie było, ale widze ze i Wy macie mało czasu ostatnio :) Emciu Aftin ma jakąś tam swoją datę użycia, ale nystatyna po rozrobieniu z wodą można jej używać 7 dni i przechowywać w lodówce (zdaje się od5 do 15 stopni) no i ja tego nie mieszam tylko maczam palec owinięty w gazie najpierw w nystatynie potem kilka kropel na to aftinu nad tym sloiczkiem, troche skapuje wtedy do tej nystatyny, no i wycieram poliki od wewnątrz Nadusi, i tak prawie po kazdym jedzonku teoretycznie powinno być, a po cysiu jeszcze cysia smaruję. Lidia NAdia nie chce jesc nic oprócz cysia wiec nawet nie spróbowała nic przy stole wigilijnym, za to ja jadłam wszystko ;) zazdroszczę Ci że Twój synek tak fajnie wszystko je, ja też juz mam dość ciągle tego cysia dawać, no ale co zrobić, nieraz zje a nieraz płacze i nie chce nic :( Emciu wkleiłam zdjęcia do działu ze zdjęciami :) śliczne są maluszki :) a włoski odrastają, choć i tak nie wygląda to źle :)
dota
2006-12-31
11:33:52
Email
Wiele szczęścia i miłości, sukcesów i pomyślności, niech Wam zdrowie dopisuje a gotówki nie brakuje. I wogóle wszystkiego naj, naj, naj... w Nowym 2007 Roku życzy Dorota i Bartek z Nadusią
lidiamital
2006-12-31
14:16:05
Email
Wam kochane w Nowym Roku moc radości uśmiechu, przespanych nocy i zdrowych pociech. A dziś szampańskiej zabawy!

lidiamital
2006-12-31
14:19:50
Email
Kobietki proszęo gg raz jeszcze mąż mi coś popśiuł
lidiamital
2007-01-02
11:04:49
Email
No pięknie do tej pory kaca leczyć! My Sylwester w domku spędziliśmy. Damianek zasnął o 20, a obudził się o 22 i do godziny 00.30 świętował z nami. A petardy to było istne szaleństwo. Kiedy wybuchały robił tak jak zadowolony gorylek. Dzieki za GG. Ja zaraz otworzę sobie piweczko i dokończe makowiec. A co u Was? Ach zapomniała bym Damian wczoraj na kolankach przeraczkował trzy kroki. Super to wyglądało. Papatki?!
lidiamital
2007-01-02
14:25:37
Email
Z mamusią i moją pierwszą choinką!

emcia
2007-01-02
16:21:26
Email
Witam Was dziewczyny w nowym roku!!!! Nam to się zaczął nieźle....dzieci poszły spać tak koło 21, tak wiec miałam chwilkę dla siebie...no ale co z tego ..jak już wiecie mięliśmy w restauracji organizowanego sylwestra, więc bractwo podpite, wyszło na plac, i darło się w niebo głosy, budząc mi co chwilę dzieci...już miałam dość tego całego sylwestra i nie mogłam się doczekać kiedy to się wszystko skończy. Tak wiec, do godz 24 były krzyki, wrzaski i muzyka z aut za oknem, a o północy jak nie rąbnie...aż domem zatrzęsło, wiec ja młodego do wózka, bo się obudził i huśtam, żeby się za bardzo nie rozbudził, potem przyszedł mąż z lampka szampana i obudziła się niunia, popatrzyła na fajerwerki i poszła spać...całe szczęście, bo już się bałam, ze się rozbudzi. Gdy już wszystko ucichło około 1.30 poszłam się położyć spać, oczywiście z poduszką na głowie, bo ja to jestem wyczulona na hałasy ..że ho ho. Jakoś udało mi się zasnąć, bo oczywiście dalej balowali ludzie na placu, a tu niunia wstała o 4 już wyspana. No szok!!! Około 5 przyszedł mąż to ją jeszcze położył spać. Spaliśmy do 8...i wiecie co ..tu się zaczną jaja. Ze 2 razy ktoś był pod naszymi drzwiami i naciskał na klamkę...no myślałam, ze to jakiś zbłąkany lokator, ale nie. Mąż zszedł na dół, i......znalazł faceta GOLUTKIEGO!!!, który nam się włamał!!!! Wybijając szybki w drzwiach!!!! Był cały nagi, ubrania zostawił na piętrze i jak mąż go znalazł, to zakrywał się tylko jakąś ścierką, którą znalazł!!! Ale to jeszcze nic!!! Dosłownie zasrał (sorry za wyrażenie, ale inaczej nie można tego określić) nam cały budynek!!!!! Smród do zwymiotowania!!! Faceta wzięła policja, a znajomi gostka przyszli zapłacić za szkody. I to jest dziwne, bo gościu, dobrze sytuowany, ma podobno sieć aptek...no sama nie wiem. Ale najlepsze jest to, bo nie zawsze są te nasze drzwi zamknięte na klucz, i gdyby ten facet mi wlazł taki nagi, to chyba bym cały ośrodek pobudziła...... od dzisiaj zamykam się na 4 spusty!!!! i tak nam się zaczął nowy rok (zasranie!!!) ups sorki.... PS . Dzieki Dociu za umieszczenie zdjęć.Dziewczyny powiedzcie mi, czy można karmiąc piersią chodzić na basen? Ty Lidia chodziłaś, co Ci powiedziała lekarka?
lidiamital
2007-01-02
17:23:14
Email
Można. Ale jak chcesz się upewnić to wejdź na taka fajną stronę DZIECKO24 I TAM PO KRTKIEJ REJESTRACJI ZADAJ PANI DOKTOR PYTANIE. No to suuuperrr Sylwester. Już nieraz się przekonałam, że Ci którzy mają dużo kasy mają od niej świrrrrrrra! Może się oćpał. Wiadomo! Nawet niechce sobie wyobrażać gołego obcego faceta w nocy w moim domu. Gdzie jest proforma moje śpiące dziecko.Ło matko Emcia ja Cię nie chcę załamywać ale jaki Sylwester taki cały rok. Większy problem będzie miał Twój mąż no cóż kazdego dnia w nowym roku goły facet w jego domu. HIHIHI.

dota
2007-01-02
19:00:01
Email
Hejka dziewczyny!!! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! Emciu rzeczywiście miałaś nieziemskie przeżycia hihi nie zazdroszczę, ale z tym jaki sylwester taki cały rok to tylko przesądy ;) więc głowa do góry. Ja też miałam niemiłą przygodę ale jeszcze przed sylwestrem, wyszłam sobie na spacer, piękna pogoda super humor miałam, no i jakaś baba mi się napatoczyła, chora chyba jakaś nawyzywała mnie Nadię, i jeszcze drugą babkę bo też akurta z wózkiem szła, od jakiś dziwek kurew, bękartów no normalnie szok stałam jak wryta i nie wiedziałam co zrobić a jak ta durna baba sobie posżła łzy wielkie jak grochy napłynęły mi do oczu i taka byłam zła też na siebie ze zupełnie nic nie zrobiłam :| ale było minęło mam nadzieję ze nigdy w życiu nie spotka mnie talka sytuacja. A Sylwester miły był, Nadia zasnęła o 22.30 i spała do 8 z pobudkami o 23 i o 5 tak że przespała wszystkie wybuchy, a trochę tego było chyba z gdzinę staliśmy w oknie i patrzliśmy :) po 3 poszliśmy dopiero spaciu :) Ale za to dziś jestem padnieta i w dole wielkim, nic mi sie nie chce, NAdia obudziła sie o 2 i zasnęła dopiero po 4 po czopku, ehh a dziś to normalnie szalała, ściągnęła serwetę ze stołu mało co szkło z cukierkami nie spadło jej na głowę :( fuks jak nic, roztrzaskał się na milion szkiełek, a ta rozbeczała się, ale tylko dlatego ze się wystraszyła :) no ja też się wystraszyłam jak nic, a potem byłyśmy u lekarza Zakażenie nadal jest, ehh i dostaliśmy skierowanie na rentgena żeby wykluczyć wade wrodzoną refluks, boję się jak cholera :( mam nadzieję że to nic poważnego, no i dalej tabletki, szczepienie nas omija, wkurzona jestem, A Emciu ja chodziłam na basen i karmiłam i nawet nie pomyślałam ze to mogłoby zaszkodzić :)
emcia
2007-01-02
19:00:59
Email
No Lidia...to teraz dowaliłaś...ha ha h a a a h ha ha. Ale się usmiałam...buchacha!!!! no dobre, na prawdę!!! no nie mogę się uspokoić..aż mi brzuchem szarpie!!!hi hi Lidia jesteś the best!!!hi hi
dota
2007-01-02
19:01:09
Email
a tu jeszcze kosi kosi na nocniczku

emcia
2007-01-02
22:18:40
Email
No co Ty Docia??? Twoja Nadusia już siada na nocnik??? No w szoku jestem pełnym.....i wysika się? A co do tej baby, to trzeba było jej nadać do 4 diabłów ..nic się nie martw, na następny raz na pewno Cię nikt nie zaskoczy i będziesz już wiedziała co powiedzieć. Ja też taka byłam kiedyś, wszyscy wchodzili mi na głowę i schodzili po plecach...ale basta!! Na dzień dzisiejszy wiem od czego mam język i jak trzeba, to go solidnie używam... Głowa do góry!!! A i jeszcze dodam, iż byłam straszną beksą, jakieś słowo do mnie a ja w ryk!! Młoda ma to po mnie... tylko, ze ona ryczy o byle co...a o to, że ona zgasi światło, albo włączy sama mikrofalówkę, a to że "fiatka" czyli herbatka za ciepła, a może za zimna ..ogólnie cały dzień WYK!!!! Powiedziałam mężowi, albo ona pójdzie do psychologa albo ja. Lub poproszę "nianię"...ciekawe czy da sobie z nią rady...aaaaa..... dość tego narzekania...buziaczki pa i miłej nocki
lidiamital
2007-01-03
09:00:26
Email
Emcia zajrzyj do moich zdjęć Dami też siada ale tylko narazie go przyzwyczajam
lidiamital
2007-01-03
14:08:24
Email
Można się przestraszyć co? A on je tylko jabłko.

Atka
2007-01-03
17:28:35
Email
Lidii przepraszam żr bazgram w majóweczkach choć mój miki jest z lutówek ale zerkam czasem co Dami porabia sobie. Mam nadzieje że już nie wykrzykuje ;) no juz znikam i nie gracę miejsca wam tutaj ;)
lidiamital
2007-01-03
18:36:20
Email
Emcia smochodzik luksik i Dami też lubi jak go wozimy.

dota
2007-01-03
21:11:12
Email
Hejka!!! Emciu no co Ty!!! hehe sama ją posadziłam i to jak widać w ubranku, tak się po prostu przyzwyczaja :) i tak jej się za bardzo nie podoba bo nie może sama z niego zejść :) hehe co do języka to ja właśnie jeszcze jestem, na etapie uczenia się do czego on służy hyhy, mało mi to wychodzi :| Oj Emciu masz przechlapane cały dzień płacz z byle powodu to może rzeczywiście się nic nie chcieć :D Lidziu no nieziemska minka przy jedzeniu jabłuszka ;) hihi a Dami już siusia do nocniczka? No pojazd też ma wystrzałowy, Naduśka takie jeździdałka zrobiła sobie z taboretów i swojego krzesła hihi na kolankach trzyma się taboreta i jazda hihi już nie mogę jej dogonić ja nie wiem co będzie jak zacznie chodzić, a wszystko wskazuje na to że to już niedługo hehe pozdrówka i miłej nocki życzę :) no i dłużej niż do 5 :)
emcia
2007-01-03
22:12:24
Email
NoLidia, ale Dami miał ochotę na to jabłko...widać lubi chłopak owoce..hi hi. Co do pojazdu, to też jestem zdania, że jest rewelka.....oczywiście młoda też z niego korzysta, bo jak.... nie dociera, że za mały..tak się poskłada, że wlezie..... hi hi.. mała cholerka...Dzisiaj chciała się pomalować z mamusią i cóż, wypadek.. upuścił cień do powiek, i został tylko pył.....Już wszystko mam pod sufitem, a i tam zaczyna brakować miejsca..... Dociu, rzeczywiście, nie zauważyłam, że nie ma opuszczonych rajtuzek ...tak mnie ten widok zaskoczył, że wzięło górę nad realnym myśleniem...hi hi. Co do języka, to właśnie dzisiaj stoczyłam z babką walkę o parking..hi hi. Teraz się z tego śmieje, ale troszkę było na ostro...o mój Boże, zawsze znajdzie się ktoś, kto cię z równowagi wyprowadzi. Teraz czeka mnie batalia o reklamację rogówki. Ten oto wspaniały sprzęt, jest już z nami rok i tak mi daje popalić, że szok.... otóż cholernie skrzypi, trzeszczy i Bóg wie co jeszcze. Dość, ze młody nie daje mi pospać, to przy obracaniu się tak trzeszczy, że budzi mi młodego. Tak więc gatkę mam gotową, choć wiem, ze to nietypowa reklamacja...... ale boję się obracać w nocy, żeby nie obudzić młodego i czasami śpię jak truposzek.....ach życie....Idę kobitki spać, bo kto wie ile snu mi zostało...hi hi. Miłej nocki!!!!
emcia
2007-01-05
14:44:00
Email
Ej dziewczyny!!!!!!!!!!!! A wy gdzie się podziewacie???? Świeta już się skończyły...;-))))
emcia
2007-01-05
14:45:23
Email
Oto nasz nowy link do bobasów. Zapraszamy... http://www.bobasy.pl/elisabetta
Daniel
2007-01-05
17:01:52
Email
No witam świeta, święta i po świętach jak to sie zwykło mówić tyle sprzatamnia gotowania i tak szybko minęły że nawet sie człowiek nie obejżał Wiki zaczęła ząbkowac znowu dzień przed wigilią i tak nam dała popalić przez cał święta że szok, a do dzisiaj jeszcze te górene uparciuchy nie wyszyły ale białe plamy są i dziąsła rozpulchnione strasznie. Zaczęła sie bardzo intenywnie kulac po podłodze no i trszoke pełzać hiehiehieheie tak śmiesznie i gaduła sie zrobiła straszna:0 pozdrawaim serdecznie
lidiamital
2007-01-05
17:48:27
Email
A ja padam. Od dwóch dni spałam około 5 godzin. W dzień mam piekło i to wszystko nie ma wytłumaczenia. Nie mam nawet chwili żeby obiad zrobić od dwóch dni nie gotuję, nie jem nawet do kibla nie mam czasu iść. Mówię wam odechciewa mi się wszystkiego. Damian stworzył piekło na ziemi. Idę z nim na badania i do neurologa bo już dłużej nie wytrzymam. Docia jak Wyniki Naduśki?
dota
2007-01-05
23:53:04
Email
Hejka!!! Oj Emciu święta rzeczywiście się skończyły i nastał czas grozy, hyhy widzę Lidia że dla Ciebie tak samo ;) u nas to chyba ząbki, choć tak do końca to nie wiem NAdia ma straszne gazy i jak zrobi już kupę to strasznie brzydką i może to przez to???, ja już nie wiem ile śpię a ile czuwam, jestem jak zombi, ale mam nadzieję ze choć dziś się trochę wyśpię (bo kupka była wieczorem i może jak to brzuszek to da NAduśce odpocząć :P) Hihi Emciu niezła reklamacja z tą skrzypiącą rogówką nasze łóżko też skrzypi niemiłosiernie, że strach się obrócić, ale Nadia na szczęscie nie spi z nami tylko w łóżeczku w drugim pokoju. dobra spadam bo nie wiem ile mi snu zostało :) papa i przespanej nocki wszystkim życzę :)
dota
2007-01-05
23:54:32
Email
aaa Lidziu co do wyników to jeszcze nic nie wiem najpierw kuracja, żeby Naduśka była jałowa tzn bez bakterii i dopiero wtedy możemny umówić się na tego rentgena ehhh tyle czasu jeszcze a mnie cholera bierze jak o tym myślę :( paaaa
emcia
2007-01-06
10:13:35
Email
Dociu – jakiego rentgena? Chyba coś przeoczyłam i nie wiem o co chodzi......ale mam nadzieję, że to nic poważnego..... Lidia – u nas to samo, młody ostatnio całymi dniami marudny, to nie , tamto nie, nawet noszenie nie pomaga. Ja czasami Kacperka muszę brać ze sobą do toalety, bo inaczej to ni hu.hu....ach życie. Oj te ząbale, dają i nas popalić...zmykam, bo moje dziecko mnie wołą...miłego dnia, buziaczki pa
lidiamital
2007-01-06
10:30:27
Email
U nas szczęka bezzębna i się na nic nie zapowiada. Dziś lepsza noc ale musiała bym miesiąc bez pobudek spać żeby odespać.Damian właśnie usypia w swoim łóżeczku więc mam chwilę. Docia mnie ta przypadłość do Nadii nie pasuje. Uszy do góry. My w poniedziałek badania dziś może pojedziemy go nastawić.
lidiamital
2007-01-06
10:35:55
Email
Refluks żołądkowo-przełykowy (jest powszechną dolegliwością wśród noworodków i niemowląt, a jego objawy pojawiają się już zazwyczaj w pierwszym tygodniu życia. Niemal połowa wszystkich dzieci w tym wieku ma symptomy refluksu fizjologicznego dwa lub więcej razy dziennie. U większości niemowląt z refluksem krótko po posiłku występuje ulewanie się.Refluks jest zwykle powodowany przez niedojrzałość dolnego zwieracza przełyku albo mięśni części wpustowej żołądka, które przepuszczają pokarm z powrotem do góry w czasie lub po jedzeniu. U niektórych dzieci treść pokarmowa szybko cofa się do żołądka, u innych zalega w przełyku, powodując uszkodzenie jego wyściółki. U innych dostaje się ona aż do ust a następnie jest znowu połykana. Gdy mięśnie stają się dojrzalsze oraz wskutek wprowadzenia zmian dot. sposobu odżywiania, objawy refluksu samoistnie ustępują (przeważnie między 6. a 9. miesiącem życia, niektórzy autorzy wspominają o 12. Docia nie pamietam gdzie dokładnie ale blisko początku była z nami BS jej niunia miała refluks ona o tym pisze. Ja myslę że u Nadii to zupełnie nie to , a na jakiej podstawie to stwierdziła? Co się z Naduśką zaczęło dziać?
lidiamital
2007-01-06
10:55:58
Email
A oto jak mój Damian zasnął przed chwila. Dupka do góry i przez sen pokutujemy na kolankach za dokuczanie mamie. A czy wasze maluchy muszą mieć waszą część grderoby obok siebie aby zasnąć mój przytula się do mojej piżamy.

emcia
2007-01-06
16:54:08
Email
Lidia , ale fajnie śpi ta Twoja kruszynka...mój niestety sam nie zasypia, potrzebuje wspomagania, czyt. bujanie w wózku....taka mała wymagająca bestyjka...he h e
dota
2007-01-07
00:14:44
Email
heja!! Chodzi o rentgena na ZUM czyli wykluczenie wady wrodzonej układu moczowego (refluks moczowo jakiś tam), nie o żołądek. Nie wiem czy to coś poważnego chyba raczej tak ale cały czas mam nadzieję że to nie jest wada tylko ten cholerny basen tylko ze teraz jakoś tego doleczyć nie możemy i mam nadzieję ze to wina pediwtry i dobieranych leków, ale już na samą myśl o tym zabiegu mnie ciary przechodzą i nie wiem jak to wytrzymam. hehe Emciu co do chodzenia do toalety to u nas też różnie raczej z NAdią chodzę :) A mam jeszcze takie pytanko jaką temp powinny miec teraz dzieciaki taka jak my czyli 36,6 czy wyższą? Nadia dziś miała 37,2 ehh ciekawe dlaczego ząbki czy ten układ moczowy??? no normalnie płakać tylko mi się chce buuuu i nic więcej, trochę wiecej snu by mi się przydało, hehe dobra zmykam spaciu miłej nocki :) Lidziu super śpioszek hihi NAdia raczej sama też nie zasypia przy cycu albo w wózku na spacerku :) paaaa
emcia
2007-01-07
11:20:34
Email
Dociu co to temperatury, to dzieciaczki maja taka jak my, tylko w zależności gdzie mierzysz ..i tak jeśli mierzysz w pupie odejmujesz 5 kresek. Ale jeśli jest podwyższona tylko o parę kresek to nic takiego. A gdzie mierzyłaś temp. Bo jeśli w pupce to jest ok. Trzymam kciuki!!! Na pewno wszystko będzie dobrze ..nie martw się na zapas!!!! Lidia, Daniel co u Was? Daniel co z tym zdjęciem do konkursu? Pochwal się, które to? Wczoraj obchodziliśmy pierwsze imieninki Kacperka... odbyły się dość spokojnie, bez szaleństw... bo do tego mieliśmy chrzciny znajomej w restauracji, tak więc nie było zbytnio czasu na szaleństwa.... Wiecie, poradźcie mi...w tym m-cu obchodzimy z mężem rocznicę ślubu (3) i nie wiem co mu mam kupić. Nie chcę kupować jakiś ubrań....bo tego ma pod dostatkiem, jakiś fajny drobiazg....portfel też ma....kurcze pomóżcie!!! Plis... Miłej niedzieli!!!
dota
2007-01-07
21:00:53
Email
Emciu dzięki za kciuki :) a temp mierzyłam w pupie wiec wszystko oki, ufff choć to dobre :) A i wszystkiego najlepszego dla Kacperka, my już obchodziliśmy :) A w czwartek mieliśmy kolędę hihi ledwo sie dowiedzieliśmy o niej :) ale zdążyliśmy się przygotować hyhy Emciu my w tym roku też mamy 3 rocznice :) ale nie mam pomysłu? wogóle u mnie z robieniem prezentów to problem. Może jakiś fajny perfum? albo krem do twarzy (lub inny kosmetyk) hyhy ;) A co do prezentów macie jakieś pomysły na dzień babci i dziadka? pozdrówka
emcia
2007-01-08
08:20:34
Email
Tak i zaczął się kolejny dzień....po nie przespanej nocy. Kacper budzi się częściej niż zwykle.... wczoraj jak zasnął, to przez 2 godz przebudzał się 6 razy!!!! O nocy nie wspomnę.... dzisiaj wstał przed 6, a teraz już padł, a jest 8. Oj ale bym się też położyła....ale niestety....niunia właśnie wstała, tak więc odpada. Do tego wstałam taka połamana, jakbym na kamieniach spała, albo na schodach!!! wczoraj to już było mi słabo z niewyspania i musiałam się położyć z nogami do góry, bo czułam, ze odlatuje.... dobrze, że przyszedł mąż...a do tego spaliłam ziemniaki...smród, nie do wywietrzenia!!! Makabra!!! Już nie mogę... i nawet myślę, czyby nie przejść w ogóle na butelkę, może wtedy nie będzie się tak często budził.... Dociu – no to gratulacje!! A kiedy braliście ślub? My 24.01..(oczywiście zerknęłam na obrączkę, bo do dat, to mam głowę, pożal się Boże..) Ja jeszcze nie wiem, kiedy mamy kolędę, bo ostatnio nie chodzimy do kościoła, ponieważ jest brzydko. Tak to idziemy, ale jak jest fajnie, bo stoimy na polu. Wczoraj był sam mąż, ale zapomniałam zapytać, kiedy mamy kolędę...W zeszłym roku mieliśmy ubaw.... bo mąż szedł rano do sklepu po pieczywo, zaczepiła go sąsiadka, pytając o której jedzie po księdza. U nas jest tak, od kogo zaczyna kolędę, to ten po niego jedzie. Więc młody, długa do domu, oczywiście nie mamy żadnego zestawu kolędowego typu krzyż, świeczki itp., bo teściowa wyprowadzając się, wszystko wyzbierała....a my jeszcze się tego nie dorobiliśmy, więc co robić??? Ksiądz już przebiera nogami pewnie w zachrystii, a młody do mojej mamy po cały zestaw!!! Spakowała nam wszystko, nawet z obrusem i talerzem....hi hi. No w tym roku może bardziej będziemy zorganizowani tzn pożyczymy wcześniej cały ten zestaw, bo znów jakoś nam się nie udało kupić.....;-) No dobra, czas na jakieś porządki, póki Kapi śpi...i niunię trzeba ubrać...oj ten dzień będzie baaaaaardzo długi.... Miłego dnia!!!
dota
2007-01-08
21:09:15
Email
Hihi no to niezły ubaw z tymi kolędami nie tylko u nas :) Ja do kościoła nigdy nie lubiłam chodzić i tak mi już zostało, no ale jak Nadia podrośnie to trzeba będzie, zresztą ksiądz już nas zapraszał hyhy. A no i też gratuluję 3 rocznicy jejkuś jak ten czas szybko leci u nas było dokładnie 6 miechów później czyli 24 lipca :) ale się złożyło co? hehe Ostatnio NAduśkę strasznie suszy, nie wiem ile powinno wypijać herbatki takie dziecię bo ona pije i pije może takie dziwne mi się to wydaje bo wcześniej jej dawałam łyzeczką, a teraz nauczyła się przez smoka i może wciągnąć ile chce hihi a ile przy tym zabawy :) moze ona więcej rozlewa niż wypije ;) i wogóle kupy ma brzydkie chyba przez te leki wszystkie i może dlatego tyle pije :( ehh chyba się wykończę, tez jakoś kiepsko NAdia ostatnio śpi, ale za to na spacerze spała ponad 2 godz, myślałam ze mi nogi w dupę wlezą, po tym łazeniu hihi już nie wiedziałam gdzie iść ;) Mam nadzieję ze dizś się lepiej wyśpię, bo chyba klapnę gdzieś w kącie i nikt mnie nie znajdzie, ech Emciu podziwiam Cię ja z jedną NAdią mam dość a gdzie tu jeszcze jedna dzidzia???? pozdrówka długiiiego snu :)
dota
2007-01-09
20:39:02
Email
hop hop co tu tak pusto??? gdzie się podziałyście??? Lidia mam nadzieję że odsypiasz, zresztą Emciu Ty też hihhi ja mam dość już tego nieśpiocha mojego i siły na nią nie mam nie wiem o co jej chodzi potrafi spokojnie sobie siedzieć a za chwilę ryk jakby nie wiadomo co nie wiem czy to żąbki czy brzuszek czy tak sobie po prostu przypomni ze dawno juz nie płakała??? ehhh nie mam już na nic siły. pozdówka i odzywajcie się!!!
emcia
2007-01-09
20:52:24
Email
Ha, nie napisałam Wam, co wykombinowała nasza kochana córeczka wczoraj..... w przedpokoju, z regału chciała ściągnąć kartkę, na której był położony aparat fotograficzny i moja komórka...pociągnęła i tylko łupło...aparat dzisiaj pojechał kurierem do naprawy, aż do W-wy, bo bliżej nie ma...tak więc będą braki w życiorysie...a buuuuu!!!!! Całe szczęście, że moja komórka działa, ale dzisiaj najadłam się strachu, bo się wyładowała, a po naładowaniu nie chciała się włączyć...oj ale byłam wściekła na niunię......!!!!! Ale chodzi, to dobrze!!! Docia..hi hi..trzeba było usiąść sobie gdzies na ławce, a nie krążyć jak mucha nad g.... hi hi. Gazetkę poczytać czy cuś.... No to Dociu, tez wszystkiego naj!! Tak składam na zapas, jakbym zapomniała.... Kurcze, jak to zrobiłaś, ze ciągnie smoczka. U nas ni hu hu. Wszystko łyżeczką!!! A o to że pije tyle, to tylko się cieszyć, gorzej jakby nie chciała pić!!! Ja przypuszczam, ze to za sprawą leków. Tak więc nic się nie martw, jest ok. Mojej niuni tez odwodnienie nie grozi. Ona spija chyba z 2 litry płynów dziennie!!!!! Trąbi i sika...czasami pod siebie niestety...bo nie zdąży, czy jakoś tak.... Dziewczyny jak wyglądają Wasze sutki po karmieniu/ Kurcze moje mam wyciągnięte na długość 0,5 metra!!! Ło matko, za niedługo będą mi się ciągnąć po ziemi...hi hi
emcia
2007-01-10
08:07:38
Email
Witam Was z rana!!! Kurcze, ale super!!!! Moje dziecko jeszcze śpi!!!! Pobija rekord w spaniu!!! Wczoraj poszedł spać bardzo wcześnie, bo o 20.00 i już się bałam, że wstanie o 4!!! Ale nie, śpi dalej!! Ale się wyspałam, nawet za dużo..... również położyłam się wcześniej i spałam aż do teraz!!! Dziewczyny, macie jakieś zwierzątka w domu? Ja mam sunie, wabi się Wiki. Jest ze mną od 8 lat i bardzo ją kocham!!! Jest na prawdę kochanym psem. Wszędzie ze mną chodziła, wszędzie ze mną jeździła...nawet na gapę w autobusie...hi hi....wkładałam ją pod bluzkę i heja....ach, te lata młodzieńcze, same szaleństwa. Jestem z nią bardzo związana emocjonalnie . Jest bardzo łagodna, co prawda jak się wnerwi, gdy Paulina goni za nią z grzechotką, albo jak się z nią drażni to owszem skoczy do niej, ale to w obronie własnej i tego nie potępiam, bo widzę co robi niunia. Przy Paulinie to nawet kubek kawy by się wkurzył, a co dopiero piesek. Jest malutka i waży 5 kg. A do tego chodzi bez smyczy i ładnie trzyma się nogi. Jak wychodzę z całą zgrają, to sąsiedzi się dziwią, że taki mały pies a taki mądry.....Kochana sunia... Lidia, Daniel???? Co z Wami???? No tak, Daniel zakuwa...a Ty Lidia??? Odsypiasz??? Hop, hop!!!! Gdzie jesteście?? Odzywać mi się tu , proszę!!! No dobra zmykam Pa
lidiamital
2007-01-10
21:30:20
Email
Hej ale się za wami stęskniłam. Wpadam tylko na momencik. Ledwo chodzę poraziło mi oba mięśnie przykręgosłupowe w niedzilę w nocy. W sobotę z kolei ukradli transformator z słupa- tak mam na myśli taki wielki transformator więc do poniedziałku godziny 16 nie było zasilania. Musiałam też wyjechać do mamy bo nie jestem w stanie podnieść Damianka i nawet ubierać się samodzielnie. Leki doraźnie i nacieranie maściami rozgrzewającymi nie mogą mi dać nic silniejszego bo musiała bym przestać Karmić tak więc leżę i dostaję dziecko tylko do karmienia coś okropnego nawet nie mogE go przytulić. Dziś wróciliśmy na chwilę do domku bo wizytę u neurolog mieliśmy. Wszystko ok z Damim, a co do niespania w nocy dostał syropek hydroksyzynę i mam przez tydzień po 2 ml podawać ja za to po przejściu paru kroków od samochodu do gabinetu weszłam tam spłakana i spocona z bólu. Ja nie chciałam leków bo nie chcę go truć ale syropek nie szkodliwy ponoć po operacjach noworodkom dają i to dużo większe dawki- zobaczymy. Co do temperatury Dociu to Emcia ma rację wszystko ok. Co do refluksu to powiedz Nadii że dzieci majowe nie choruja niech nie wymyśla!Kolęda w przyszłym tygodniu kupiłam na allegro Pismo Święte używane niech se ksiądz nie myśli. Cały zestaw mam dostałam od mamy. Więc z głowy. Rocznica ślubu powiadasz Emcia. Ja na wykładach z psychologii miałam kilka takich dotyczących mężczyzn, i tego jak utrzymać męża. Zrób coś niecodziennego w sferze odczuć no wiesz... NA FORUM NIE MOGĘ NAPISAĆ ALE NA GG PARĘ POMYSŁÓW SKREŚLIĆ MOGĘ. A prezent może taki zwyczajny ale fajnych choć mozesz w realizacji mieć kłopot- zrób zdjęcie sobie z dzieciaczkami opraw i daj w ramce albo na allegro robią portrety ze zdjęć można znaleźć. A pozatym kolacja i trochę fantazji zresztą tej Ci nie brakuje! Zwierzątko mamy w domku KOtkę Lenę w galerii gdzieś jest zdjacie jej i Damianka. Dobra kochane kończę bo mężowi bo leżę z laptopem w łóżku a to miejsce męża. Jutro muszę jescze jechać do mamy i stanąć na nogi bo są z tym u mnie spore problemy. Ściskam Was DOBRANOC. FJNIE WAS MIEĆ!!!
lidiamital
2007-01-10
21:32:36
Email
Ach zapomniałam Damian od kilku dni na noc dostaje Bebilon 2 Ha niestety Emcia i tak się budzi ale warto spróbować, może Kacpuś prześpi noc?
dota
2007-01-10
21:35:01
Email
O kurczaki Emciu Ty to masz z tą swoją rozrabiarą, trzymamy kciuki oby jak najszybciej aparat trafił spowrotem do domku, i dalej cykał słodkie zdjątka :) Co do smoka to chyba dlatego że miała taką potrzebę to piła te dzieciaki skubane są wszystko potrafią tylko po co to pokazywać, niech mama się pomęczy łyżeczką :) a że ją po lekach chyba suszyło to już łyżeczka nie stykała i kubek mi cały wyrywała i wielkie łyki brała jakoś to szło tyle ze cała mokra przy tym była hyhy, więc wpadłam na pomysł ze smokiem i załapała, a teraz jak już nie bierze tyle leków to nie chce pić jedynie sobie gryzie tak jak dawniej :) widać nie trzeba już jej :) A z moimi sutkami hyhy lepiej nie mówić, Nadia ostatnio lubi jeść leżąc na brzuszku, więc sobie to można wyobrazić, i wogóle wierci się jak diabli (ma straszne gazy po tej furaginie chyba) i akurat przy cycu chce się wybąkać :) i tak się cieszę ze ząbków już nie używa (puk puk odpukać ) bo przez jakiś czas miałam dość karmienia. JA to przeszłam już chyba przez wszystkie zwierzaki ;) miałam rybki chomika kanarki papugi a teraz mam żółwia, 2 koty u teściów i psa u babci. Kiedyś bardzo chorowałam na kota, ale już teraz mi przeszło, za dużo siersci, a pozatym nie w mieszkaniu co innego jak się ma domek. Mojemu żółwiowi jest tu ciasno a co dopiero innemu większemu zwierzakowi. A mój żółw też jest fajny, co prawda wszyscy się dziwią żółw?? tego ani przytulić ani nic, prawda, ale on jest kochany, tak fajnie wygrzewa się na słońcu (a jak nie świeci to pod kaloryferem - hyhy w lato jest ubaw bo nie wie kto mu grzejniki wyłączył jak jest jakiś chłodniejszy dzień :) A Nadia już nim pomiata i krzyczy na niego oj biedne te zwierzaki :) Kota ostatnio za ucho ciągnęła a potem za ogon kot zwiał :) ale się rozpisałam, zmykam spać Emciu ale ci zazdroszczę ja też chcę sobie tyle pospać. Miłych snów. Daniel Lidia gdzie jesteście?????
dota
2007-01-10
22:38:41
Email
Oj ładnie, tak to jest jak się pisze z przerwami :) Lidziu biedaku Ty mój co się stało z tymi Twoimi mięśniami?? Nie dość że niewyspana to jeszcze jakieś choróbska się imają :( trzymamy mocno kciuki i zyczymy szybkiego powrotu do zdrówka. Nadię właśnie zmorzyło przy cycu oczywiście, więc ja też ide lulu. papa
Daniel
2007-01-10
22:54:47
Email
Jestem jestem:) U nas troszke marudzenia od świąt, żeby ida odrazu trzy, dzis jeden sie przebił górna prawa jedynka idzie jeszcze lewa no i dwójka prawa, mała stala sie marudna no i troszke ma goraczki, z jedzonkiem jej kiepsko idzie ale na bank to przez ząbki, bo jak wychodziły jej dolne to tak samo się zachowywała.Wiki zaczęła tez sprawnie pełzac, tak na pół raczkowac, śmiesznie to wygląda, śmieje sie na głos hhhhhhhhhhehehehhe. Pozdrawiam i całuje was, Szybkiego poworotu do zdrowia Lidziu. Całuski dla emci i dotki pa
emcia
2007-01-11
22:48:37
Email
Lidziu nasza kochana...a cóż ci się to przyplątało za cholerstwo????? A sio!!!!! Wszystkie biedy na Ciebie, bidusiu.... nie daj się, niech Cię mąż wymasuje, naciera, smaruje...całuje...aż pomoże......aaaa i nie przejmuj się, że to łóżko to miejsce męża, teraz jest Twoje!!! Caaaaaaaaaaaaaaaaałłłłłłłłłłłłłłłłeeeeeeeeeeee!!!!!!! Bierz laptopa na brzuszek i proszę tu z nami pisać.... Bycz się i wypoczywaj ile możesz..... a może byś spróbowała poduszkę nagrzewającą dodatkowo na te maści??? Ona czyni cuda, powaga. Jakieś 3 dni temu źle spałam w nocy, wiecie, jak Was złapie w szyi... też boli jak cholera, ale tego bólu, który ty masz Lidiu, to już sobie nie wyobrażam.... wyrzuciłam poduszkę i śpię obecnie na 2 jaśkach. Szybkiego powrotu do formy, kochana!!!!!!!!!!!! Dociu – szpryciura z tej Naduśki...ja kiedyś widziałam taką pozycję u kuzyna żony, jak przystawiała dziecko. Też praktycznie leżała na brzuchu i piła..ale to fajnie wyglądało...hi hi. Co do żółwi, to są sympatyczne zwierzątka, i w brew pozorom zapinkalają, ze ho ho...i fajnie jedzą sałatkę.....a duży ten Twój żółw, skoro chodzi po domku? Hihi, wyobraziłam sobie Naduskę ujeżdżającą żółwia ..hi ...no cóż Dociu, taką ewentualność też musisz brać pod uwagę. Ja mojego pieska już parę razy ratowałam przed ewentualnym ujeżdżaniem..... ;-) Wiecie, koło komputera, a za moimi plecami jest Wiki kojec...ostatnio puściłam Paulince bajkę na kompie, przychodzę, a niunia leży w kojcu, pies siedzi obok załamany, łeb zwieszony....a niunia nogi na ścianie i ogląda bajkę...ale się uśmiałam...co ona już nie wymyśli....Daniel – no u Was to już hurt z tymi zębami...hi hi..ale to też dobrze, za jednym zamachem pełen uśmiech....... ;-))))) Co do prezentu na rocznice to już mam, ale jeszcze Wam nie napisze co, bo mój maż czasami tutaj zerka... no i same rozumiecie......buziaczki i miłych snów!!!!!!
emcia
2007-01-12
07:57:40
Email
Ale mi się zaczął dzień...a raczej noc...do bani!!!! Chyba spałam 2 godz!!! Budzili się na zmianę, jeden wyspany, drugi siku, bądź butlę z herbatka...co za noc do bani!!!!! Jestem wypluta.....do tego dostałam @!!! Makabra, wszystkie biedy na mnie...no tak dzisiaj 12, ale pechowy jak 13..a jak i do tego piątek!!!!!!!! Ho ho, ciekawe jak skończy się ten dzień, bo zaczął się beznadziejnie!!! Pozdrawiam
lidiamital
2007-01-12
10:12:47
Email
Hej wróciłam do domu. Jest lepiej ale dziecko nadal noszą inni dziś dyzur teściowej i teścia. Boże dobrze, że już przechodzi. Emcia mnie właśnie @ się kończy. Ale też złapała w trakcie ataku mięśni. Boże wiecie co mój Damian robi staje na nóżki jak Twoja Docia Naduś, wszystkie kontakty, kable, rura od odkurzacza to najlepsze zabawki, zaczyna otwierać szuflady I WYPIERNICZA WSZYSTKO CO ZANJDZIE. Mówi BABA, BUBU, PUPA. A teraz hit od dwóch dni śpię całą noc. HYdroksyznka działa cuda Dami ŚPI OD 20 budzi się punkt o 5.16 na cycy i śpi do 7.30 BOŻE TAKA ODMIANA OD 8 MIESIĘCY TO ZISZCZENIE MOICH NAJSKRYTSZYCH SNÓW! Emcia trzymam kciuki. Acha Damiś prawie płynnie czworakuje, a jak się zmęczy nie pełza już tylko czołga się jak żołnierz na poligonie. Dziewczyny czy oglądacie czasami na polsacie o 10 rano taki reality show o tym jak rodziny znaczy mężowie zamieniają się żonami. Powiem wam że przydało by się to mojemu tacie docenił by mamę. Obejrzyjcie to ciekawe jak wiele pozornie obca osoba moze zmienić na dobre- choć kretynów nie brakuje. Emcia Paula niezła psotnica jest! Mój narazie rozpierniczył na części pierwsze samochodzik na baterie ale ma to po tatuniu!Bebilon mu smakuje więc na dobranoc butla. Sutki powiem wam, że nieźle wyglądają ale Damiś nigdy dłużej przy cycu nie leży niż 5 minut tak od małego prawie. Właśnie zasnął bo już go nie słyszę w sypialni. Ja idę kawkę wypić. Całuski Pa.
lidiamital
2007-01-12
12:32:29
Email
Zdjęcia nie najlepszej jakości. Ale oto co wyprawia mój synek!

lidiamital
2007-01-12
12:33:07
Email
No i włazimy na łóżko

lidiamital
2007-01-12
12:34:52
Email
I w nowym domku. Jak rozwalę mamusi cały dom to chociaż pudło mi zostanie jak będę kloszardem

lidiamital
2007-01-12
12:37:15
Email
Może teraz się uda

dota
2007-01-12
14:54:55
Email
Lidziu kochana nareszcie jesteś!!! i w końcu same zmiany na lepsze, jejkuś wyśpij się za nas wszystkie, ja ledwo zipię ;) No zdjęcia rewelacyjne, niezły łobuziak, ja troche (hyhy) wstawiłam do niemowlaczków :) Emciu żółw taki średni jest, raczej mały. No i rzeczywiście potrafi zasuwać jak szalony :) Nadia już go próbuje ujeżdżać :) ale i tak na razie robi to delikatnie niz jej kumpelka Zosia (która ma roczek) no normalnie kolejna zabawka-samochodzik, oj biedny ten żółw będzie:) już sie chowa po kątach jak zobaczy Nadię :) hehe te dzieciaki paaa

emcia
2007-01-12
22:07:29
Email
Witajcie dziewczyny i oczywiście Ciebie witam serdecznie Lidziu!!!! Całe szczęście, że już Ci się kończy ten kryzys, bo na dłuższą metę to nikt by nie wytrzymał.....ale psotnik z tego Twojego „Domisia”..hi hi oczywiście Damisia...;-))) No właśnie, te zakazane rzeczy są najlepsze. U nas podobnie..kable, szafki, nawilżacz itd., to najlepsze miejsca do zabaw...a zabawki się niepotrzebnie, chyba poniewierają po podłodze, chociaż i tak dzielę na pół, i zmieniam co jakiś czas, to i tak nic nie daje. Ale czasami zmieniamy pokój i tam są z kolei zabawki niuni, tak więc chociaż tam się na chwilę zajmie....ale tam już tez leciałam ratować nasz skaymax, bo go już na siebie ściągał ..... aaaaaa i jak się nazywa to lekarstwo na spokojny sen .....mamy!!!!! Jutro lecę go kupić!!!!!!!!! Nie no spokojnie, nie podam mu go....ale stare sposoby naszych prababć były równie skuteczne, prawda? Smoczek skręcony z jakiejś pieluszki, a w środku mak....;-) Dociu super zdjęcie.....!!! Niezły duet!!! Ten Twój żółw niech lepiej zacznie ćwiczyć sprint.... to mu się na bank przyda...hi hi...Zmykam kobitki odsypiać nockę, może uda mi się wyspać. Miłych snów dla Was i Waszych pociech!!! A jeszcze jedno...co przygotowujecie na Dzień Babci i Dziadka? Kurcze jeszcze trochę i niunia zacznie rysować jakieś laurki, ale w tym roku to jeszcze na mojej głowie....
lidiamital
2007-01-13
09:34:05
Email
Hej jak tak noc? U nas spokojnie. Mam pytanie gotujecie kisielki. Bo ja Od kilku dni daję Damiankowi. A to zrobię jabłuszka a to z soku malinowego wkruszam chrupki kukurydziane uwielbia. I co jescze dajecie nie typowego.
emcia
2007-01-14
09:40:03
Email
Cześć dziewczyny!!! Ale miałam hart rock zeszłej nocki. Coś mi siadło na żołądku i pół nocy wymiotowałam, do tego Kacper nie spał od 2 do 5, chociaż mąż go bujał nosił, śpiewał, a on nic. Ja słaba jak mucha i co chwila kurs do łazienki. Wczoraj nie miałam siły nawet usiąść i gorączka 39. Makabra. Cały dzień w łóżku. Dobrze, że przyszła teściowa nam pomóc, bo ciężko by było. I za to dla niej ogromny buziak. Jakby tego wszystkiego było mało, po kąpieli, niunia wypiła mleczko, a potem chciała herbatkę i to wszystko mi zwróciła. No już mam dość. Teraz piorę wszystko, choć to niedziela..... Zmykam coś zjeść, bo od wczoraj jestem na 2 sucharkach. Miłego dnia!!!
lidiamital
2007-01-14
10:06:58
Email
Bidulko wiem co to znaczy nie mieć siły. A może to grypa żołądkowa skoro mała też. Pepsi lekko odgazowana pomaga. Odpoczywaj pozdrawiamy. Damiś Demoluje dom dosłownie wszystko wywala. Mam oczy nawet w dupsku. Wszędzie go pełno.
emcia
2007-01-14
11:22:01
Email
Nie, no grypa żołądkowa to raczej nie...wiesz, na wieczór, jak przyszła moja siostra wypiłam sobie małe piwko, ale czułam, że jestem lekko głodna i dopiero po piwku zjadłam, no i potem się zaczęło ..koncert do białego rana...dzisiaj już lepiej, przynajmniej mogę stanąć na nogi i coś koło siebie porobić, bo wczoraj to leżałam jak placek, ale jak czuje jakieś jedzenie, to mi od razu żołądkiem rzuca.........i jeszcze dzisiaj czeka mnie wyjazd do mojej mamy na jej urodzinki... będzie na pewno tyle pyszności, a ja napasę tylko oczy....dobrze, że będzie rodzinka, zajmą się maluchami, a ja pójdę w kimono....he he , marzenia ściętej głowy... miłej niedzieli!!!
dota
2007-01-14
21:18:21
Email
Hejka dziewczyny!!! Emciu mam nadzieję że z Tobą już lepiej :) JA mam w domu chyba aniołka w porównaniu do Waszych dzieciaczków hihi NAdia mi az tak bardzo nie rozrabi, choć ma mnóstwo zakazów ciągle jej czegoś nie wolno, a jak się wścieka wtedy, no ale nie mogę jej na wszystko pozwolić bo nie chciałoby mi się wszystkiego po niej sprzątać hyhy :> A tak wogóle to kijowa pogoda, co? U nas wieje strasznie już od kilku dni że łeb urywa, hehe dziś byliśmy na spacerze bo już nie wiedziałam jak Nadię uśpić i myślałam że już nie wrócę, raz to myślałam że mnie porwie razem z wózkiem, az Nadia się obudziła i mało wózek mi się nie przewrócił (wózek 13kg + jeszcze trochę Nadia)okropna wichura hehe a w domu też strasznie słychać i czuć ten wiatr, hyhy w kiblu to się czuję jakbym gdzieś na dworzu pod krzaczkiem robiła :) Kratki wentylacyjne mimo ze zamknięte i zaklejone taśmą to i tak się otwierają, normalnie szalony. dobra spadam papap miłej nocki. aaa, na dzień dziadków zrobimy zdjęcia w ramce tylko ciezko zrobic jakies fajne zdjęcie tej rozwierconej NAduśce kilka wkleiłam w dziale zdjęć :)
emcia
2007-01-14
22:19:41
Email
A jednak to była grypa żołądkowa...nie ominęła nikogo.... dzieci, dostały biegunkę i podałam im smecte. Dobrze, ze chociaż nie wymiotowały i nie miały temperatury. Ale najgorzej, to oczywiście ja na tym wyszłam, jak zwykle. Całe szczęście, ze już po....mam nadzieje... U nas zaczął się bunt kaszkowy, więc na kolację dostał samo mleko modf, no oczywiście podane łyżeczką, bo butla jest be...wypił 90 ml. Za do u babci na urodzinkach, przetarłam mu marchew z rosołu, pietruszkę, seler, ziemniaczek, dolałam trochę rosołku i zjadł, ze sama byłam zdziwiona. No ale jest różnica, jak mu podaję słoiczek, to zaledwie parę łyżeczek i to też z biedą, a takie nasze jedzenie...tylko co ja zrobię z tym całym zapasem ..palet jeszcze fool... ;-( ...policzyłam...zupek , dużych słoiczków jest 21!!! Chyba sama to będę wcinać...bbbllleeeeeeeee.... Dociu, no tego kibelka to Ci nie zazdroszczę....hi hi...jak mieszkałam w blokach to miałam to samo...suszenie z wietrzeniem...wiadomo czego makabra..hi hi.. A ja na dzień babci i dziadka zrobię coś takiego..kupie ładne ramki, odbije im na kartce nóżki czy rączki, opisze,.... połączony z kwiatkiem, myślę, że będzie fajnym prezentem....jak myslicie? U nas też wieje jak cholera, do tego śniegu ni hu hu..ludzie, którzy mieli poprzyjeżdzać na pokoje, nie przyjechali, bo na czym będą jeździć, jak śniegu nie ma? Kurna chata... i tak ma być jeszcze przez tydzień, a nawet jeszcze cieplej. Ja jak wieje, to zakrywam Kacperka folią, żeby mu nie nawiało. Ale jak tak bardzo wieje, to nawet nie wychodzę, wolę sobie odpuścić. Lidziu co u Ciebie? Daniel gdzie jesteś? Ale się rozpisałam... Zmykam Miłej nocki pa
Daniel
2007-01-15
11:46:48
Email
Witajcie ja byłam teraz weekend zajęta bo byłam na zjedździe teraz mam za dwa tygodnie:) Wiki coś zaczęła pokasływać taki ma mokry kaszelek ale nie ma goraczki ciekawe co to sie wykluje z tego.... Jezu czyzby przyszła pierwsza choroba do niej , taka była odporna a teraz hmmmmmmm... no i jeszcze ze ząbki kurcze jutro pójde do lekarza z nia bo dzis narazie dostaje syropek prawoźlazowy i zobaczymy czy pomoże :)
lidiamital
2007-01-15
13:13:01
Email
Cześć jestem Dami bardzo marudny w dzień i w nocy też. Nie może spać spokojnie nawet teraz. Myślę, że to w końcu zęby.Boję się bo tak jakby u góry więcej pod skórką dziąsła prześwituje, a ponoż na dole pierwsze się pojawiają. Smaruję żelikiem ale broni się strasznie.DAłam mu teraz ibufen syropek i zasnął. Daniel, a czym ty karmisz piersią? Czy mleczko z butli. Emcia grypa trwa około 8 godzin. Daj maluchom i sobie troszkę pepsi odgazowanej jakoś zabija ten wirus poleciła mi to nasza pediatra. Na dzień babci i dziadka nie wiem czy pisałam daję zdjęcia dziadków z Damim takie duże w ramkach których nie widzieli jeszcze. Ja muszę kombinować co kupić mężowi na 29 urodzinki. A kiedy wy macie urodziny ja 4 marca. To już 24 jacie stara d.... ze mnie. Docia jak tam Naduś z jedzeniem? Pytałam was czy kisielek dajecie. Dobra idę się trochę zdrzemnąć bo poadam PA!
Daniel
2007-01-15
13:17:44
Email
Ja karmie już tylko butlą:( hmmm wiem wiem karmione piersią ponoć tak nie chorują ale co zrobić jak juz mi sie pokarm skończył Wiki dostaje butlę od 2 miesięcy:) Mój mąż ma 14 lutego 30 te urodzinki tez sie zastanawiam nad prezentem.... A ja mam w październiku kończe 27 hiehie Ty Lidziu stara a co ja mam powiedzieć:))))) hihihihi
lidiamital
2007-01-15
13:20:40
Email
Ach u nas też wieje jak niewiem my na dwór nie wychodzmy kiedy taka wichura strasznie zapalenie płuc panuje dziecięce więc nigdzie nie jeździmy ani kościół ani sklep ani do siostry ona ma szkolne i przedszkolne maluchy. Jutro z małym po kolędzie pojedziemy do mojej mamy. Ja mieszkałam kiedyś koło lasu praktycznie miałam furtkę do lasu uwielbiam tam spędzać czas. I jutro też tam pójdę z Damim nie wieje tak i jest zacisznie i cicho. Uwielbiam zbierać grzyby i jagody i jeżyny i maliny. Cały wolny czas kiedyś spędzałam w lesie cały las na pamięć znam i mam swoje ścieżki. Dami kiedy był maleńki i miał kolki tylko w lesie zasypiał. Teraz też tam się uspakaja.PA PA!DZIEWCZYNY NAPISZCIE MI CO DAJECIE MALUSZKOM DO JEDZONKA?
lidiamital
2007-01-15
13:22:02
Email
Daniel jakie mleczko?
Daniel
2007-01-15
14:12:58
Email
Bebiko 2 bo inne nie pasowały jej albo zatwardzenie albo brak kupki, ale to nie jest wina mleka pytałam sie pani doktor, Ja daję mleczko jabuszko z biszkoptami chrupki kukurydziane w raczkę gotuje zuki raz z żółtkiem raz z mięskiem poza tym kupuję potrawki z indyka, A i kaszka o smaku lesnych owoców i bananowa inne są bleeee:)jeszcze czasem zję plasterek polędwiczki z indyczej piersi uwielbia to:)
emcia
2007-01-15
15:40:33
Email
chwila spokoju...he he, „dzieci” śpią, tzn, mąż i Kacperek a Paulinka ogląda kacorka....właśnie poszłam na nią popatrzeć i zasnęła, tak więc wszyscy śpią... Ja już się wyleczyłam, tylko osłabienie zostało, Kacperek już chyba OK, bo kupka była w normie, niunia mam nadzieje również, tylko mąż się męczy i teściowa.... mam nadzieję, że nie pozarażaliśmy nikogo wczoraj na imprezce u mamy...... Daniel no właśnie jak karmisz? Bo jeśli piersią to ten syrop powinien sam pomóc, tez tak wyleczyłam Kacperka. Ale jeśli nie, to chyba będziesz mu musiała podawać coś mocniejszego ..i to chyba antybiotyk. Proś zawsze o smakowy, lepiej dzieciom go aplikować.... Dużo zdrówka życzymy!!! Teraz doczytałam, ze butlą karmisz....ale to nie prawda, że dzieci karmione wyłącznie piersią nie chorują...chorują, chorują, a jakże, tylko może łagodniej to przechodzą i czasami lżejsze medykamenty dostają, to tyle... Lidia???? Ty piszesz, że stara dupa jesteś??????? To ja co mam powiedzieć???? Już chyba babcią się nazwę??? H ehe. Kochana, ja mam 36 lat i co? Taaak..... złoże sobie życzenia na dzień babci...hi hi.... a urodziny mam 31.08. Kurcze Lidiu, ale miałaś pięknie usytuowany domek....łał..już to sobie wyobraziłam...ja tez mieszkałam pod lasem..całe szcęście, ze to nie jest tak daleko od mojego domu, tylko troche pod górkę. Ale teraz tam nie chodzę, bo jak...młody w wózku, niunia za rączkę, jeszcze tak daleko mi nie zajdzie....ale jak przyjdzie lato, to.....huuurraa do lasu. Paulinka jak chodziła z moją mamą do lasu, to goniła tam jak pies spuszczony z łańcucha, tak jej się tam podobało...tylko te kleszcze... Daniel, a jakie te biszkopty dajesz? Te dla dzieci, czy te zwykłe? Ja tez zaczęłam sama gotować, bo to przynajmniej mi zje, a słoiczki do lądowały w koszu czasami, bo nie chciał...Dzisiaj była piiięęęęękkknaaa pogoda, aż mi się do domu nie chciało wracać....tylko dzieci już były głodne... Dobra zmykam. Buziaczki dla Was wszystkich...od babci Eli
dota
2007-01-15
17:14:58
Email
Hejka!!! Lidziu masz urodziny tak samo jak moja teściowa 4 marca hihi :) a ja mam już niedługo bo 31 stycznia :) Emciu nieżle 31 mamy urodziny 24 brałyśmy ślub hehe ciekawe co jeszcze nas łączy ;) Z jedzonkiem u Nadii tak różnie dziś zasmakował jej desrerk i zjadła pół słoiczka (pierwszy raz tak dużo) ale obiadek już tak sobie, ale widać ze już ma ochotę coś jeśc innego, tyle ze nie za bardzo jej smakuje, wszystko co z marchewką odpada, no i wogóle je jak chce kiedy ma ochote, bo nieraz widać ze głodan jak lisio a tylko cysia sie domaga i tyle :|Emciu fajny pomysł z tymi łapkami, ja zaraz ide zdjecia dać do wywołania, bo jak zwykle później to zapomnę. Dziś u nas też była ładna pogopda ale ja nie miałąm siły sie ruszyć z domu, teraz też ładnie i idę z mężem hehe jak padnę będzie miał mnie kto ratować ale juz nie usiedzę dłuzej w domu paaa a Lidziu ja nie gotuję kisielków jeszcze, ale będę musiała spróbować bo widze ze deserki lepiej Nadii wchodzą niz obiadki papap
lidiamital
2007-01-15
17:23:43
Email
Nigdy bym Emcia nie powiedziała, że masz tyle latek. To ja tu guwniarą jestem hihihi! U mnie darcie, darcie i jescze raz darcie, chyba kupię sobie zatyczki bo zgupieję, a mąż później się dziwi, że nawet radio cicho grające mi przeszkadza.Ja ślub brałam we wrześniu 11 czyli rocznica Zamachu na WTC. Emcia kiedy Kacper tj. jakiego dnia się urodził?
emcia
2007-01-15
18:37:42
Email
he he jestem dobrze zakonserwowana.... hi hi...Kacperek urodził sie 10.05.2006 o 1.40 w nocy. Ważył 3800 i mierzył 57 cm. Tak, tak...jak byłam w waszym wieku, to nawet nie myslałam o ciąży...jakoś to tak we mnie tkwiło, że dzicie to po 30.. i się sprawdziło.... ;-)
emcia
2007-01-15
18:40:47
Email
a tak jak jestesmy przy tym temacie, to ciekawa jestem ile mi dawałyscie... chetnie poczytam ;-))))))))))))))
lidiamital
2007-01-15
18:46:16
Email
NO NIUNIA NA ZDJĘCIU WYGLADASZ-JAK MÓJ MĄŻ BRZYDKO MNIE CZASEM NAZYWA-NA 20- LETNIĄ DUPCIĘ. Ale tak serio myślałam, że około 32 lat.
dota
2007-01-15
21:36:13
Email
Prawdę mówiąc Emciu tak sobie myślałam ze ok 30, ja sama zatrzymałam się na 21 i jak teraz ktoś mnie pyta to muszę sie zastanowić i zawsze sie dziwie ze to ja juz jestem koło 30, bo mam już 28 wow, jak ten czas szybko leci. A tak ogólnie nie umiem określać wieku i nigdy staram się tego nie robić bo widać jak mi to wychodzi hyhy. Lidia a w którym roku się hajtaliście? a może jakieś zdjątka ze ślubu wkleimy? ja bym musiała trochę pogrzebać i wkleje potem :) miłej nocki aaa NAdii wyszedł posiew jałowy (hyhy w koncu na tabletkach jest nontop) ale będziemy mogliu ją w kopńcu zaszczepić i umówić się na tego cholernego rentgena paaa
emcia
2007-01-15
23:52:00
Email
No tak...czas leci... latka lecą..... ząb czasu dopada każdego ..ale co tam, każdy okres w życiu jest piękny, tylko trzeba go dostrzec...Dociu, dobrze, że wyniki są OK., cieszę się bardzo, a co do zdjęć ślubnych, to niestety nie mam takich z cyfrówki. Mięliśmy fotografa i wiadomo dostaliśmy gotowe zdjęcia.... a szkoda, bo wyszły super. Może do niego zadzwonię i mi je zgra...hmmm. Musze nad tym pomyśleć. Fajnie by było mieć możliwość choćby dorobienia sobie jakiegoś zdjęcia. Przypomniało mi się jak kupowałam sukienkę ślubną....to był początek ciąży, ale tak bardzo mi się podobała, że nie mogłam się jej oprzeć. Siostra też mnie namawiała, żebym ją wzięła, bo była możliwość regulacji na plecach (gorset)... oj, ale mnie ów gorset potem uwierał przy siedzeniu ....... oj nie mogłam wysiedzieć. Jak brałam ślub, byłam już w 5 m-cu, więc brzuszek już był. Powiem szczerze, chciałam się już iść położyć.... hi hi.... do tego „1500” wsuwek we włosach....oj makabra. Ale zdjęcia są ok. Zostawiłyście sobie sukienki ślubne? Moja wisi, wraz z welonem... oj szkoda, że nie mogę Wam pokazać....no ale chociaż Wy się pochwalcie!!! Miłej i przespanej nocki Wam życzę!!!!! Fajnie Was mieć....
lidiamital
2007-01-16
09:29:23
Email
Ja też nie mam na płcie ale za to zeskanuję. Ja szyłam suknię bo tak sobie wymarzyłam i sama ją zaprojektowałam i materiały i koronki i krój. Chciałam mieć taką wymarzoną. Suknia wisi ale już niedługo poraz drugi naj mojej bliskiej koleżance też 11 ale sierpnia znowu upiększać będzie młodą pannę. Strasznie się z tego cieszę i już się nie mogę doczekać wesela. Welon to u nas tradycja zostaje i jest dla pierwszej córki. Ja nie mogłam założyć mojej mamy bo mam 3 siostry i jedna na długo przede mną wychodziła za mąż.Ale welon mamy będzie dla jej córki. Taki to już łańcuch tradycji z tym welonem. Bukiet spaliłam w pierwszą rocznicę ślubu. W butach nafdal chodzę bo obaliłam mit butów krytch i mogę ich używać. A PO ŚLUBIE JESTEM 2 LATKA Dociu. Dobra zaraz ksiądz przyjdzie PA u nas piękna pogoda całuski!
emcia
2007-01-16
23:16:01
Email
Lidziu, no ja słyszałam o bukiecie, ze nie można go trzymać dłużej niż rok...a mój nadal stoi i niunia wydłubuje z niego ozdoby....hi hi. co do welonu, to nie mamy takiej tradycji, ale ja zostawię dla córki.. hi hi. Przeczytałam, że masz 3 siostry. Ja mam 2. Jedna starsza o 2 lata druga młodsza o 16...I właśnie ów siostra trafiła wczoraj na pogotowie, bo dopadła ją ta grypa żołądkowa...bidusia i się odwodniła. Dostała kroplówkę i teraz meczy się w Krakowie, bo tam studiuje. Matko, te wirusy nas wykończa jak nie przyjdzie ta zima. Wiecie co, Kacperkowi na górnych powiekach porobiły się takie krostki i ma zaczerwienienie i w paru miejscach na ciele. Niunia zaś ma pupie. Poczytałam czy to nie różyczka, ale nie. Boję się iść z nimi do lekarza, bo obecnie to więcej można przynieść do domu niż wyleczyć. Zobaczę jeszcze parę dni, jak nie zniknie to będę myśleć dalej.Lidziu no to czekamy na zdjęcia, i Wasze też dziewczyny. Ja też spróbuje zeskanować...może się uda...pa i miłej nocki
dota
2007-01-17
15:30:04
Email
Hej dziewczyny!! Sorki ale ostatnio u mnie nerwówka, zarejestrowaliśmy się na to CUM, ło matko normalnie ciary mnie przechodzą jak o tym myślę Nadia musi być na czczo!?! czyli o 24 może ostatni raz coś zjeść, nie wyobrażam sobie tego po prostu teraz w wolnych chwilach siedze i czytam o tym w necie ehhh dzis idziemy zaraz na szczepienie i pogadamy jeszcze z lekarką może da się jeszcze jakoś inaczej wszystko zadziałac. buuuu ja nie chce tych badań, a z drugiej strony już sama nie wiem co dobre :(
lidiamital
2007-01-17
16:32:14
Email
Docia wiem jak się martwisz. Na początku jak Dami był maleńki usłyszałam diagnozę porażenie mózgowe dziecięce, potem czekałam na usg przezciemiączkowe- umierałam i sama się napędzałam bo wciąż coś o tym czytałam. Glowa do góry jescze nic nie wiesz, a ja wierzę, że będzie dobrze. a WIESZ,ŻE NIUNIA WYPIJA W CYSIU TWÓJ STRES? Trzymamy kciuki i nie szperaj w tych medycznych stronach bo to nie pomaga!Całuski
dota
2007-01-17
20:16:12
Email
Dzięki Lidziu za te słowa, i współczuje Ci tych przeżyć całe szczęście że już wszystko za Wami :) wiem że stres to i przeze mnie Nadii się udziela, sama zresztą zauważyłam po sobie bo zawsze miałam ful pełne piersi i nie wiedziałam co z tym mlekiem robić, a teraz mięciutkie, jejkuś jeszcze tego brakowało :( byliśmy na szczepieniu, zaszczepiliśmy, ale znowu się wkurzyłam bo akurat nasza pediatra zamieniła się z inna (beznadziejną) i u niej już zaszczepiliśmy, ale jutro i tak znowu musze iść z nią pogadać, bo mnie coś strzeli, bo niczego się nie dowiedzieliśmy, nawet nie zaczynaliśmy u tej tematu bo nie było po co :( jejkuś staram się jak mogę być opanowana, ale powiedzieć prosciej niz wykonać, dzięki za kciuki ja też wierzę ze Nadia jest zdrowa i dlatego wkurza mnie to badanie na refluks i sama nie wiem czy zrobić je czy nie? no ale muszę poczekać do jutra bo na jutro umówiłam się z naszą pediatrą. pozdrówka. aaa Lidziu już nic nie czytam to rzeczywiście bez sensu, ale choć dowiedziałam sie z tego jak wygląda takie badanie ehh spadam na kolacje
dota
2007-01-17
20:16:59
Email
a i jeszce wyszło ze Nadia za mało waży i ze to tez moze znaczyć ze cos jej jednak jest buuuuu :(
lidiamital
2007-01-17
21:34:32
Email
Docia nie musi jej nic być Powinna jeść tylko więcej dorosłego jedzonka czego czynić nie chce. Gdzie ta nasza akrobatka na chorą wygląda!
dota
2007-01-18
15:32:10
Email
Hejka!!! Byliśmy dzis u pediatry naszej i zgodziła sie zeby jeszcze nie robic tego CUM, ale dzis odstawiamy furagine i w poniedziałek znowu siusiu do badań zbieramy, jeny trzymajcie dziewczyny kciuki oby był jałowy. A i jeszcze jedna rewelacja, dziś Nadia zjadła pół słoiczka obiadku, może w końcu bedZie dobrze, hihi po burzy zawsze wychodzi słonko :) ide robic obiadek mezowi paaa
lidiamital
2007-01-18
16:34:11
Email
No i Nadia posłuchała cioci i obiadek był mniam! Trzymamy kciuki!
dota
2007-01-18
22:54:47
Email
No Lidziu działasz cuda hihi deserek też zjedzony też pół słoiczka, choć deserki to od kilku dni Nadii smakują, heh ciekawe jak jutro obiadek, bo śniadanko kaszka nadal jest bleee, a poradzcie mi co jeszcze mogę dawać na śniadanko, oprócz kaszki, jakoś nie mam pomysłów. A tak wogóle Emciu, Daniel gdzie Wy sie podziewacie?? Miłej nocki życzę
emcia
2007-01-19
10:15:22
Email
Witajcie!!! Dociu trzymam kciuki, żeby wszystko było OK.!!!! I na pewno będzie, nie martw się na zapas....Byłam tu przedwczoraj, poczytałam Was, ale z odpisaniem brakło czasu.... co do jedzenia, to u nas kaszka jest bardzo beeee, zupki to zależy jakie, deserek tak pół słoiczka, wiec Dociu tak jak u Ciebie.... Doszedł nam aparat, naprawiony, więc znowu mogę cykać zdjęcia ;-) 200 zł w plecy...ach te dzieciaczki, same straty ;-) Kacperek już ślicznie raczkuje i już nie ma przed nim schowania ;-) wszędzie za mną powędruje Wczoraj byłam na wieczornym wypadzie, wiało jak cholera, fryz ....nawet Taft na każda pogodę nie pomógł :-), ale co tam...posiedziałam ze znajomymi 3 h i jak nowonarodzona wróciłam do domku ;-) Super sprawa taki wypad...człowiek się odstresuje i aż chce się żyć... Wiecie co wykombinował wczoraj mój synuś..... mąż go uspał i jak zwykle zamknął go w drugim pokoju, żeby miał spokój...za jakiś czas słyszę jakiś rumor, wchodzę do pokoju, a mój syn na podłodze leży !!!!!!!!!! Szok!!! Wypadł z wózka!!! Zwykle jak się budził był płacz i nigdy nie wstawał!!! A tu masz ci los.... ale o tyle dobrze, że wypadł najpierw na fotel a potem zsunął się na podłogę, bo nawet nie płakał, więc wnioskuję, że nic mu się nie stało i nawet się nie uderzył.... :-) Od dziś spi w szelkach!!! Trochę go musza gnieść ale trudno, to dla jego bezpieczeństwa..... z mojego syna będzie chyba kaskader.... ;-) Zmykam gotować zupkę dla Kacperka...no to pogotowałam...cos ostatnio spi po 15 min...makabra.... Pa
Daniel
2007-01-19
10:53:55
Email
A jestem jestem ale taka chora że musze oddychać przez bolace gardło bo nosem się nie da... kurde mnie dopadło we wtorek, w nocy myślałam że się udusze. Uważam jak moge, boje sie żeby Wiki się nie zaraziła ona teraz ząbkuje to podatna jest na wszystko.Nic ide się kurowac ostatnio taka chora była w grudniu 2005 jak w ciąży byłam, w sumie długo wytrzymałam bez chorowania:)))) hihih żadne to pocieszenie..OJ OJ ten Kacperek to będzie niezły kaskader:)Pozdrawiam.. ide sie położyć i kurowac papa
emcia
2007-01-19
11:55:37
Email
Daniel - duuuuużżżooo zdrówkaa!!!!! A ja zaraz z Kacperkiem wybieram się do lekarza, zauwazyłam, że ma zaczerwienione gardło, a do tego na górnej wardze pełno pleśniawek!!! Co za cholerstwo, nie można tego wyplenić!!! Na posladkach zrobiły się mu i niuni takie placki i od paru dni nie schodzi im to, niech to lekarz zobaczy. Po tej grypie zołądkowej dzieją się jakieś dziwne rzeczy....Kacperek nadal robi jakieś wodniste kupki, co prawda pomieszane ze zwykłymi i to mnie zmyla.....aaa do duszy!!! Dociu i jak tam? Lidia hop, hop!!!!Lidie wywiało.... ;-)
dota
2007-01-19
22:27:30
Email
Hejka!!! No Emciu, ale kaskadera wychowujesz hyhy, a Nadia to wogóle nie chce wstawać w łóżeczku, jak się obudzi to płacze i musze się po nią schylać na dół, bo oczywiście poziom już na samym dole, tak na wszelki wypadek jakby jej coś do głowy strzeliło hihi bo wstawać już umie. Daniel duuuużo zdrówka życzę mnie też coś bierze ale mam nadzieję ze się wybronie tylko cerutinem i nic wielkiego mnie nie złapie, ale czuję ze jestem padnięta. Emciu no z pleśniawkami to ciężka walka wiem to z doświadczenia, trzeba być konsekwentnym w smarowaniu i najlepiej od razu nie 2 a 3 tygodnie, u nas to pomogło bo wcześniej tak sobie raz smarowałąm raz nie i walczyliśmy chyba z tym cholerstwem ponad 4 miechy, ło matko miałam dość no i teraz po antybiotyku wróciło i dopiero we wtorek skończyliśmy kurację, mam nadzieję ze nie wróci bo w sumie też sobie pofolgowałam z tym smarowaniem :)a no my ten mocz oddajemy dopiero w poniedziałek, ehhh a wyniki pewnie dopiero w czwartek, nic na razie staram się o tym nie myśleć.
dota
2007-01-19
22:29:25
Email
aaa no i dzisiaj byliśmy u koleżanki Nadii na roczku :) (wczoraj miała urodzinki :) ale się dziewczyny razem fajnie bawiły no narmalnie rewelka, ale jakie zazdrosne huhu. miłej nocki
lidiamital
2007-01-20
16:03:36
Email
Cześć znowu nie było światła. Ach ta wichura, całe szczęście już przeszła. Damian ma fazę na darcie, więc całe dnie i całe noce upiorne koncerty daje. I wstał sam w łóżeczku właśnie dziś. Jak się obudzi zaraz pewnie to nastapi to zjedziemy poziomem do parteru. Widzę, że Kacperek wstępuje do klubu Nadii. Kaskaderzy W Pieluchach. Oj oczy w dupie muszę sobie koniecznie zamontować: to kocia miska, to kable to gniazdka- wiecie co wkłada paluchy jutro jedziemy po osłonki, to szczotka do kibla- chyba próbuje se nią zęby umyć, ZRESZTĄ TE NIEWIDOCZNE! Dosłownie latam po domu i mówię Damiś nie, Damian zostaw, Dami nieruszaj, SI, BE, ODEJDŹ. Boże koszmar, no i chce chodzić trzymany za rączki. Wczoraj znajoma przywiozła chodzik czym mało mnie uszczęśliwiła. Ale głupio było powiedzieć nie. I owszem Damisiowi baedzo się podoba ale pozwalam tylko na 10 minut dziennie. Zasówa nie wierzyłam, że coś takiego od razu pojmie.Aga dużo zdrówka muszę przestać pisać Daniel. Emci mój też ma brzydkie kupki ale wczoraj przywiozłam jagody od mamy zrobiłam papkę i dziś kupka super. Spróbój kupić mrożone albo w słoiczkach. Docia Powtarzam się ale jakoś tak mam przeczucie, że na wyrost ta diagnoza. Pa kobitki może jeszcze później wpadnę!
emcia
2007-01-20
17:18:21
Email
Hi dziewczyny!!! Lidziu a jak zrobiłaś tą papkę? Takie same zgniotłaś? Wczoraj pojechałam z nim do lekarza i dostała na te pleśniawki i na gardło, bo lekko zaczerwienione. I na brzuszek, bo po tej grypie żołądkowej ciągle coś nie tak. Dostał Lactacit czy jakoś tak, kwas mlekowy. No, młody też już zasuwa, że hej. Zaczęły się zabezpieczenia drzwi przesuwnych w szafie, bo ślicznie ją umie otwierać, a przyczaśnięcie sobie paluszkow bardzo boli. Mama coś o tym wie, bo ostatnio sobie przybiłam palce, w sumie nie mocno, a mam zniekształcone paznokcie....Dociu, wyniki na pewni będą ok., nic się nie mart!!! A co przygotowałyscie na Dzień Babci i Dziadka?
lidiamital
2007-01-20
17:42:10
Email
NO TO CO PISAŁAM PLUS TAKIE KAWY I HERBATKI AROMATYZOWANE Z HERBACIARNI. TERAZ ROBIĘ CIASTO I TO WSZYSTKO! JAGÓDKI WRZÓCIŁAM NA ODROBINKĘ GORĄCEJ ALE NIE WRZĄCEJ PRZEGOTOWANEJ WODY I ZROBIŁAM PAPKĘ NIE DOSŁADZAJ
Daniel
2007-01-20
19:42:31
Email
OJjjjjj dzieki dziewczyny już mi dzisiaj lepiej mam drożny nos a to juz sukces, najgorszy to ten okropny ból głowy niczym sie go nie moge pozbyć:(. Moja Wika tez rozrabia my juz zatkaliśmy kontakty - gniazdka, bo juz kombinowała jak tam sie do środka dostac hihihihi, kable też najlepsze zabawki wszelkie sznureczki, niteczki, szok a taka jest spostrzegawcza że najmniejsze paproszki zauważy i zbiera i co robi? no jak to co i do buziiii, a najbardziej przechlapane ma piesek, ucieka przed nią, a to za łózko a to za firane hihih ale to i tak nic ne daje ONA JEST WSZĘDZIE a jak mówię to nie , to beeee, albo ojjjjjjj nie wolno, to cofa rączkę ale jak tylko się odwróce robi spowrotem to samo a jaka radość , uśmiech od ucha do ucha, no i już widac tego tzreciego żąbka bo już ładnie wyszedł no i czwarty się przebił, a jeszcze wychodzą dwie dwójeczki... Dziewczyny co dajecie na desr dzieciaczkom, bo ja daje jabuszko i biszkopty(zwykłe) mała wcina bez opamietania no i jeszcze chrupki kukurydziane szok jak je lubi ale wkoło to samo to może jej sie znudzic ciągle jabłko?? Pozdrawiam was i życze przespanych nocek, bo moja niunia przesypia nocki śpi od 22:30 do 8:30 bez żadnej pobudki, nie je w nocy ale wcześniej niż o 22 nie pójdzie spać :) a jak pójdzie to sie budzi o 23 i nie śpi do nieraz 1 tak sobie przestawi:)))))))
lidiamital
2007-01-20
20:47:28
Email
Aga ja w ciąży jescze zbierałam to maliny to jezyny to jagody.I je daję BO MAM ZAMROZONE , a poza tym gotuję na owocach kisielki. Jak nie wiesz jak to Ci napiszę bo sama je robię np;z jabłuszka, malinek, soku z malin lub jeżyn. Do tego czasem wkruszam herbatnika- wczesniej zawijam go w pergamin i miażdżę rolując go np pustym słoikiem. Gotujesz w małym garnuszku wodę zcierasz jabłuszko i na gotujacą się wodę starte jabłuszko wrzucasz ,wcześniej rozrabiasz łyżeczkę mąki ziemniaczanej z wodą idodajesz do gotującej się z jabłuszkiem wody po trochu aż uzyskasz odpowiednią gęstość. Potem chwilę pogotuj około 30 sek mieszając możesz dosłodzić do smaku. Lub zamiast jabłuszka dodajesz sok malinowy lub inny.Potem mieszasz ze skruszonym cherbatnikiem, bądź biszkopcikiem i jest niam niam pychotka.
dota
2007-01-20
21:20:16
Email
Dzięki dziewczyny za miłe słowa!!! FAJNIE ŻE JESTEŚCIE!!! DZIĘKI!!! Dziś byliśmy u dziadka NAdia dostała taki fajny zegar z pozytywką, hihi bo dziadek zauważył ze Nadia lubi sie patrzeć na zegary, no i rzecvzywiście tak jaj sie podobała ta zabawka hehe, a dzidek w niebowzięty, oj rozpuszcza ja dziadek ;) ale co tam. Emciu a jak zabezpieczyłaś te przesuwane drzwi my z mężem sie właśnie zastanawialiśmy czy i jak to robić, Nadia jeszcze nie otwiera :) a ja też ju7ż sobie przytrzasnęłam paluch więc wiem jak to boli hihi. Daniel ja NAdusi daję oprócz jabłka jeszcze gruszki, kiwi banana (uwielbia go), dałam jej też grejpfruta (ale tylko soku troszkę) bo tak na mnie patrezała jak jadłam az mi głupio było ;) to surowe owoce, a ze słoiczków to to co jej wolno czyli były brzoskwinie, maliny, jagody, jabłko, dzika róża (oczywiście mieszanki :) i już nie pamiętam co jeszcze. A dla dziadków mamy zdjęcia w ramce i kartki z zyczeniami i własnoręcznym podpisem Nadii czyli rączka w farbie odbita na kartce :) a no i babci kupimy kwiaty oczywiście. A tu to zdjęcie, pech chciał ze wyszło 10x14,5 zamiast 15.

emcia
2007-01-20
21:42:39
Email
No tak, my też przygotowaliśmy już prezenty dla dziadków. Rano pojechałam po kwiaty i ramki i przy okazji kupiłam sobie karmnik...już zawisł, ale żadna bestia nie przyleciała ;-( A u mamy to ruch w karmniku, że nie mogą się wyminąć hi hi... no cóż, parę razy...hi hi, zwłaszcza jak umyłam szyby, to 3 sikorki się z nimi zderzyły i oczywiście kaput...jakieś pechowe miejsce czy cuś..... hi hi...no ale wracając do dziadków...przed kąpielą nadszedł czas odbijania nóżki i rączki Paulinki. Miałam farbki ale takie zwykle plakatówki...sorki ale tak ..ch... że aż mi się adrenalina podniosła, bo nie chciały malować, jakaś chińszczyzna....więc ja już w nerwach, bo moje plany szlag brał.. i mąż poleciał do piwnicy..iiiiiiii...przyniósł pigmenty do barwienia farb.... hihi, ale się uśmiałam...i udało się!!! Mamy odbitki, teraz jeszcze wyciąć opisać i do ramki!!!ufffaaaa... co do deserków, to zależy co mi do reki wpadnie, ale ostatnio ta tak tylko po troszku młody wszystkiego je, więc słoik to chyba na 3 razy dzielę...jakiś niejadek się zrobił z niego. Wczoraj oczywiście go zważyłam i waga mu stoi, powiedziałam o tym lekarce, a ona na to że się rusza więc nie przybiera, a i stracić ma z czego ..a waży nadal 9,500. Daniel – coś wiem na temat piesków..... biedne zwierzaczki..hihi. Lidia – ja też tak gotuję, ale to zje parę łyżeczek i basta. Ostatnio zasmakował mu kisiel na mleku z żółtkiem. Robię tak: przygotowuję 90 ml mleka Bebilon, część do garnka a w drugiej części dodaję samo żółtko i płaską łyżeczkę mąki ziemniaczanej. I potem jak budyń się gotuje. Polewam sokiem malinowym i gotowe. Młody to lubi...oj ale się rozpisałam.....Dociu – śliczna ta Twoja córeczka!!!! Miłej nocki pa
emcia
2007-01-20
21:46:28
Email
BS, MARZENAM,LIESS I RESZTA MAJÓWECZEK I NIE TYLKO...GDZIE JESTEŚCIE????? ODEZWIJCIE SIĘ!!!
emcia
2007-01-21
09:21:01
Email
Aaaaa...nie napisałam.....do zabezpieczenia drzwi przesuwnych użyłam jak na razie takiej podkówki z camplolu. Jest to taka biała podkówka gumowa i służy do zabezpieczenia drzwi, żeby dzieciaczki nie przytrzasnęły sobie paluszków..... buziolki i mile spędzonej niedzieli z babciami i dziadkami!!!!
Daniel
2007-01-21
17:51:17
Email
O dzieki Lidziu, Dotka muszę wypróbować te wasze przepisy bo mi tez by się znudziło ciagle strte jabuszk z biszkoptami, tez jej dawałam banana ale miała po nim problemy ze zrobieniem kupki, cieżko jej szło, musze kupic mrozone maliny albo truskaweczki to jej zrobie w ponidziałek albo wtorek. Czy wasze szkraby też robia tak : moja Wiki nawet jak jest najedzona a widzi że ktos w jej zasięgu wzroku jee to ona normalnie zaczyna mlaskać i mówić mnia mniam, szok ja taki malutki sępik hiehieheie
Daniel
2007-01-21
17:53:45
Email
no i Emciu dzięki
emcia
2007-01-21
22:42:08
Email
Daniel – u nas to wygląda tak: jak Kacperek widzi, ze coś jem, to zaczyna oczywiście raczkując wydobywać takie dziwne dźwięki typu eeeeeeee...i w pogoni za mamą w końcu krzyczy, żebym się zatrzymała, bądź zaczyna płakać. Jak już dostanie swoje to z miną zwycięzcy chichra mi się w twarz... hi hi My po świętowaniu u babci, zjedliśmy smaczny obiadek, potem kawka z ciastami...mniam.... Prezent w postaci odbitych nóżek i rączek bardzo się spodobał babciom...oczywiście i ja się bardzo cieszę.... ;-) Nie wiem co jest grane, ale Kapi w przeciągu godziny budził mi się już 5 razy...i żadna forma usypiania mu nie odpowiada....w końcu po 20 min kołysaniu na rękach zasnął...pierwszy raz usypiałam go na rękach!!! Klocek mały!!! A’propo wagi, to dzisiaj przeżyłam szok stając na wagę ..ważę 55 kg!!! Makabra!!! Nie no wystarczy już!!! Strasznie mi leci waga ....i już basta!!! Bo za niedługo spodnie zgubię... hi hi. A gdzie reszta? Jeszcze biesiadujecie? Zmykam spac pa
dota
2007-01-22
21:25:29
Email
Hejka!! A mnie znowu cholerna migrena dopadła, normalnie wymiękam, mogłabym nie wiem co zrobić zeby nigdy więcej tego cholerstwa nie doświadczać :( A co do świąt dziadkom podobało sie zdjęcie i kartka z podpisem Naduśki, no w końcu to ich pierwsze święto z pierwszą wnusią :) dzis byliśmy jeszcze u dziadka :) Ja też Emciu nie wiem co sie dzieje z Nadią ostatnio kiepsko śpi. dziś między 2 a 4 w nocy zrobiła sobie przerwe w spaniu, hyhy jakie było potem jej zdziwienie gdy z kolei my ja o 6 obudziliśmy (pobranie tego głupiego moczu) ehhh normalnie już nie mogę, jestem padnięta. Daniel Nadia tez tak nieraz patrzy i mieli jezorem hehe nieraz to az mi głupio coś jeść. pozdrówka i miłej nocki,
emcia
2007-01-22
21:38:59
Email
Kurcze, a u nas nadal wodniste kupki...dzisiaj były aż 4. dzwoniłam do lekarki i mówiła, że to może przez ząbale, ale kazała zwiększyć lakcit do 3x. No sama już nie wiem co jest grane. Jeść je, gorzej z pojeniem, bo mam nie podawać mu soczków tylko herbatkę, a tego to on nie lubi...kaszka na kolację to oczywiście też beeeee. Dociu trzymam kciuki za wyniki!!! Lidiu, Daniel co u Was? Miłej nocki pa
lidiamital
2007-01-22
22:04:10
Email
A my dopiero do domu wróciliśmy bo dziś u prababci. Prezenty bardzo się podobał. Aga Damian jak widzi, że jem to sępi i wydaje takie dźwiĘki YY YY YY YY YY... DOPÓKI MU NIE DAM ZŻERA WSZYSTKO CO SIĘ NADAJE I NIE NADAJE. Właśnie usypia. Też w nocy z tym spaniem kiepsko może to ten wiatr? Emcia co robisz, że tak chudniesz mnie przybyło. Ale od jakiegoś czasu jestem zestresowana tym jego nie sypianiem bo ile można znieść bezsenne noce i kzyki całodobowe- zajadam więc stres i jestem swoim wyglądem coraz to bardziej załamana.Taki bruch to miałam ostatnio w 5 mscu ciąży. ZMYKAM DOBRANOC BO NIEWIADOMO ILE SNU MI JESZCZE ZOSTAŁO. PAPATKI
emcia
2007-01-23
23:00:57
Email
Hi dziewczyny!!! U nas nadal rzadkie kupki i nic nie pomaga, to chyba pozostałości po tym naszym rodzinnym zakażeniu...już sama nie wiem... jedzenie jest beee, picie beeeeee...ojej Jutro jedziemy do kardiologa na badanie kontrolne, mam nadzieję, że wszystko będzie ok....Lidziu sama nie wiem jak się to stało, ze tak schudłam...wiesz trochę się przy tych moich skarbach ugonie, więc może to to....no i nie przepadam za słodyczami, mysle, ze to też dużo daje....jeśli czekolada to gorzka i to kratka max dwie, bo już mnie muli... zmykam tez spać, bo nie wiadomo jak to będzie dzisiejszej nocy.... Przespanej nocki dziewczyny pa Zmykam spać pa
emcia
2007-01-24
16:04:29
Email
Dziewczyny zapraszam na saneczki!!!! A i do wyboru mamy góreczki!!! Super sprawa!!!! Dzisiaj niunia była na sankach a Kacperek spał w wózeczku...ale się wyspał ..ho ho!! Od razu i apetyt i kolory na tych białych buźkach ..uwielbiam taką pogodę!!! Nareszcie zima!!!! A pies jak wariuje!! No uśmiać się można... U kardiologa ok. Zbytnio go nie osłuchała, bo się darł w niebogłosy, jakby go obdzierali ze skóry!!! Makabra. W końcu jak go podniosłam na ręce, to tak się wtulił, że mi się płakać zachciało. Kochany pupuś... A co tam u Was? Hop, hop
dota
2007-01-24
21:51:05
Email
Emciu wszystkiego naj z okazji rocznicy ślubu :) pewnie niezły wieczór sie zapowiada ;) U nas mocz jałowy wyszedł!!!!! Dzięki za kciuki :) Emciu jutro jesteśmy u Ciebie z saneczkami :) Lidziu ja też się obżeram wszystkim co popadnie, ale nie stres tylko zmęczenie tak na mnie działa, ehhh :( ciekawe kiedy się wyśpię teraz już przynajmniej ulga bo wyniki dobre więc choć to głupie badanie się oddala, a może już wogóle nie bedzie potrzebne. oj chciałabym :) Emciu NAdia też nie chciała lezeć doktorka badała ją do szczepienia na mioch rękach, a Nadia wtulona we mnie (chyba się zaczyna bać lekarzy) :) U nas też zima ehhh mam nadzieję ze lato nadejdzie szybko ;)
dota
2007-01-24
21:52:30
Email
aaa emciu napisz co kupiłaś męzowi
lidiamital
2007-01-24
22:22:47
Email
Idźcie przez życie z dobrocią w sercu, Otoczeni ludźmi, których kochacie, Silni poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia - nierozłączni!Drodzy JUBILACI WSZYSTKIEGO CO NAJPIĘKNIEJSZE W WASZĄ 3 ROCZNICĘ ŚLUBU I NA DALSZE LATA ŻYCZĄ TRZY MITALKI! Cześć Oj u nas zima że hej!Właśnie przed chwilą dostaliśmy smutną wiadomość ale nie chcę narazie przesądzać i chyba nie mam siły, wiecie tak sobie myślę że jednak życie jest tak krótkie, że nie warto przeżyć go tylko po to żeby coś mieć. Wszystko przychodzi z czasem byle by człowiek był zdrowy to podstawa.Trzeba się cieszyć nawet z tych przesranych dni kiedy maluchy dają nam w kość lub pokłócimy się z bliskimi albo ukradną nam portfel.Oj smutno wam tu zrobiłam już uciekam. Dziś cieszę się z tego, że Dami powiedział ma- ma, a mój mąż zakopał się samochodem. A co to przecież dwoje najbliższych mi ludzi jest zdrowych i zdrowo mi dokucza. Docia widzisz my to potrafimy kciuki trzymać!Świętujcie prawie- nowożeńcy i cieszcie się nawet kiedy wino poplami dywan. dobranoc!
emcia
2007-01-25
09:03:17
Email
Dziękujemy Wam dziewczyny za tak miłe życzonka.... co do świętowania, to pozostawia wiele do życzenia...... zdążyliśmy w biegu wypić lampkę wina, miedzy bawieniem jednego a drugiego...ninia jak na złość goniła do 22.... tak więc nawet z hhmmm hhhmmm....nici...Kacper co chwila się budził.......no cóż....a mąż dostał wodę toaletową firmy DKNY 30 ml....a kosztowała jak Roma...... a ja od męża dostałam kolczyki z Apartu, które wczoraj bo badaniu kardiologicznym sama poszłam sobie wybrać...hi hi...miałam kupić pierścionek, bo spada mi obrączka, ale z takiego małego rozmiaru nie mieli wielkiego wyboru..... Kacper w nocy śpi do bani ..budzi się ze 20 razy i traktuje moje piersi jak smoczek ..gryzaka wypluwa, a ja jak połamaniec śpię przy nim....już mam tego dość!!!!!!!! Próbowałam na spaniu dać mu butelkę jak chciał pierś,ale co wy, nici z tego..od razu wyczaił, że to nie to......skubaniec....kupka dzisiaj już była w miarę ok....tak więc do przodu...jutro będzie lepiej!!!!!!! Dociu ciesze się bardzo że wyniki wyszły Ok.!!!! Buziolki dla pociechy!!!! Lidiu bardzo mi przykro, że musiałaś przechodzić cos tak smutnego ..ale wiesz, w takich sytuacjach człowiek uświadamia sobie, co w życiu jest tak naprawdę ważne, i przestaje zamartwiać się głupotami. Życie jest tak krótkie, że trzeba cieszyć się każdym dniem spędzonym z rodziną ,bliskimi.... nie zamartwiaj się...duży buziak!!!!
lidiamital
2007-01-25
10:49:22
Email
Cześć! Unas pada i pada nie mam siły odśnieżać. Oj Emciu szkoda, że wam się wczoraj pobyć razem hmmmmmmm nie udało. Przywieź dzieci do mnie to sobie poszalejecie.U nas noce trochę lepsze ale ogólnie jakiś rozdrażniony jest. Od kiedy podaję się parówkę? My zaraz idziemy na spacer szkoda tylko, że sanek nie mamy. Ale dziś kupimy. Dziewczyny ja dziś dzwonię do mojej pani doktor w sprawie szczepienie przeciw pneumokokom drogie ale coraz bardziej zaczynamy się bać i chyba się zdecydujemy. Zresztą coraz bliżej słyszymy o przypadkach sepsy. A jak wy uważacie?Damian staje przy wszystkim i przycina paluchy w szufladach masakruje się swoja nieuwagą. My z mężem nie byliśmy na wakacjach i na feriach od prawie 2 lat. Zastanawiamy się nad wyjazdem raz ja bym pojeździła na nartach raz on. Brakuje nam takiego wyskoku. Emcia może w twoje strony!Dobra uciekam bo schabik mi się piecze i zupka Damiego wymaga dokończenia.PAPATKI

emcia
2007-01-25
15:08:41
Email
Lidia..zapraszam, zapraszam.. warunki narciarskie wreszcie dopisują. Co prawda nie jeżdżę na nartach, ale z tego co widzę to jest ok. I nadal sypie snieg....dzisiaj wyszliśmy na spacerek, Kacperek spał jakieś 1,5 a młoda szalała na śniegu jak opętana. Próbowałyśmy lepić bałwana, ale śnieg się nie lepił. Jakiś paralityk nam wyszedł...hi hi... Kurcze, tak mysle, czy takie spanie dziecka jest bezpieczne, w sensie, czy się czegoś nie nabawi. Był bardzo dobrze ubrany, przykryty śpiworkiem i okryty folią.... myslę, że jest ok..jak myślicie? Co do nieudanej rocznicy...no cóż, za rok będzie następna, może bardziej udana. Jak na razie to ide to uczcić z moimi siostrami. Wychodzimy na jakieś małe z soczkiem...idziecie z nami?? Chętnie bym się z Wami spotkała i poplotkowała....Lidziu, co do parówki to właśnie dzisiaj zszamał troszkę cielęcej i bardzo mu smakowała. On na prawdę już ma dość tych swoich zupek i innych przecierkow. I w cale mu się nie dziwię. Myślę, że spokojnie możesz serwować...smacznego. Zmykam się ubierać i malować póki Kapi spi. Buziaczki pa
Daniel
2007-01-25
19:59:01
Email
Cześć dziewczyny:))) Dawno mnie tu nie było hihihi Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy Emciu spóźnione ale szczere:))) My mamy rocznice 3 w czerwcu:)Wreszcie sie wykurowałam i juz mi nie kapie z nosa bo juz mnie nos tak bolał od wycierania :( Wiki raczkuje juz po całym domu troszkę jeszcze sie chwieje więc bardziej pełza ale i tak jest wszędzie, najbardziej interesujące są wszelkiego rozaju kable, kabeleczki, nitki i takie tam hihi no i klucze jak ktoś zostawi w zasięgu to hohoho może sie z nimi pozegnać. Dziś byłam z nia na spacerku pierwszy raz zobaczyła śnieg jak jej go pokazałam to odrazu otworzyła buzie, hiehiehiehie myslała że to coś chyba do jedzenia :) Dziaek obiecał że w listopadzie jak znowu spadnie śnieg to bedzię ją woził w saneczkach hiehieheie zobaczymy. Znowu mam zjazd w sobote i niedziele hmmm mała zostanie z tatusiem całe dnie ciekawe jaka bedzie bo ona poza mamusia to nikogo nie uznaje:) W sumie nie dziwie się bo ma tylko mnie i tatusia a tatuś chodzi do parcy więc jest ciągle z mamusią, kolezanek nie mam za wiele( mam tylko jedną,w dodatku mieszka w Bydgoszczy, więc nie widziy sie za często, ale jest chrzestną małej więc nie jest tak źle) wszystkie albo wyjechały albo mają swoje sprawy eeee szkoda gadać.Kurcze musze sie postarać Wiktorci o rodzeństwo bo jak podrośnie i jej zabraknie (mamy albo taty ) to bedzie zawsze kogoś miała:) nie tak jak ja. Ja jestem jedynaczką i w dodatku mamy nie mam od 12 roku życia, ale co tam jakoś trzeba sobie radzić. Aaaaa tak musiałam sie jakos pożalić bo mnie naszło:) Fajnie że jesteście dziweczyny, naprawde dużo wiedzy zdobyłam dzięki temu forum,suuuuuuper że jesteście pozdrawiam
Daniel
2007-01-25
20:04:04
Email
hiehie w trakcie pełzania

emcia
2007-01-25
22:18:52
Email
Daniel, wiesz to zainteresowanie kablami, sznurkami i wszystkim co zakazane to widzę, że wszystkie nasze dzieci mają tą samą obsesję...hi hi. Dzisiaj rano przeszedł mi po głowie, żeby dostać się do zwisającego kabla....hi hi .....aaaa i wyniosłam się do drugiego pokoju. Mam dość tego łóżka, tego było już za wiele.....pobudki co godzinę, skrzypiące łóżko i do tego nad ranem hałas odśnieżarki, którą młody testował na śniegu.....aaa i do tego jeszcze ulica...basta!!! A co do znajomych to też chyba się popłacze, bo tez tutaj nie mam nikogo. Wszyscy zostali jakieś 15 km stąd, fakt to nie tragedie jeszcze, ale cała wyprawa. Tak więc odwiedzających jest bardzo niewielu i sporadycznie....dlatego zorganizowałam czwartkowe spotkania ze znajomymi, bo w przeciwnym razie zostanę sama jak palec w.......d...w nosie( no powiedzmy, że tak miało być....) Co do rodzeństwa, to fajna sprawa, tylko nie zwlekaj zbyt długo.... hi hi. Dzisiaj wyszłam z moimi siostrami, jedna starsza o 2 lata, druga młodsza o 16!!! Ale było super, uśmiałyśmy się co niemiara. I wiesz, mam taki dobry kontakt z tą starszą, z młodszą też, ale chodzi tu bardziej o porady naszego wieku, ze nieraz nazwałam ją moim pocieszycielem psychicznym. Zawsze mogę na nią liczyć, na jej rade w każdej kwestii. Jest kochana, choć charakterna, bo to przecież bliźniak. Tak więc rodzeństwo jak najbardziej!!! Lidiu, co do szczepień przeciw pneumokokom, to ja rozmawiałam z lekarką i oczywiście zaszczepię dzieci, ale jak niunia pójdzie do przedszkola, wtedy dostanie w jednej dawce, a Kacperkowi zostaną 2 dawki. Ale jak będziesz rozmawiać z lekarką, to zapytaj, czy są jakieś inne szczepionki czy tylko te za 300. Bo wyczytałam na którymś z forum, że są takie za 50 za 150 i za 300. Nie wiem jaka to różnica, ale warto zapytać. Pozdrawiam i miłej przespanej nocki. I jeszcze raz dzięki za życzonka pa
dota
2007-01-25
22:26:47
Email
Hejka!!! Lidziu trzymamy kciuki żeby było wszystko dobrze, ja już od dawna staram się cieszyć każdym dniem, każdą pierdołą, bo rzeczywiście życie jest strrasznie krótkie :( A teraz jakoś tak wogóle się wszystko wokoło źle dzieje :( Daniel wielkie współczucia, a może i gratulacje ze sobie tak radzisz :) ja moja mamą mogłam się nacieszyć trochę dłużej, ale i tak odeszła w najmniej oczekiwanym momencie chlip chlip :( do tej pory nie umiem się z tym pogodzić, a teraz jeszcze jak jest Naduśka to tak wogóle nieraz smutek mnie bierze, ehhh takie życie nic nie da się zrobić trzeba żyć dalej. sie tez rozkleiłam, sorki, ale nawet nie mam za bardzo z kim pogadać bo też znajomi daleko i ze swoimi sprawami. Fajnie że Wy jesteście :) dużo mi daje pogadanie z Wami :) a u nas też śnieg spadł i dzis cały dzień sypało. Emciu ja z Naduska jak śpi to też potrafię 2-3 godziny łazić, przecież jest w wózku opatulona, buziolek wykremowany i skoro śpi tzn ze wszystko oki, ale jak nie śpi to długo nie łazimy najwyżej godzinke bo nochal od razu czerwony sie robi :) no i Nadia marudzi. Jutro teście przywiozą sanki dla Naduśi i może sobie w sobotę wyjdziemy na saneczki hihi, pozdrówka
lidiamital
2007-01-26
08:38:46
Email
Cześć starsznie mi smutno,że już nie macie mamuś! Ja swoich rodziców mam. Ale dowiedzieliśmy się, że tata męża ma przerzuty na wątrobę od poprzedniego wykrycia minęło 7 lat i operacje i chemia jakoś się powiodły. I teraz to cholerstwo wróciło. A to taki dobry i pracowity człowiek. Kiedy urodziłam Damisia przyszedł do nas do szpitala i powiedział: DZIEKUJĘ, ŻE MI GO URODZIŁAŚ! To jego pierwszy wnuczek. Oj mówię wam jakoś tak widzę, że najlepszych ludzi życie doświadcza najmocniej. Grunt dziewczyny, że wy sobie radzicie bez tak bliskich osób TO NIE ŁATWE. Dziś noc koszmarna i całe dnie wisi na moich noga i się drze. Boże ile ja to jescze wytrzymam.Do kibla za mną do kuchni za mną normalnie jak taki mały pasożyt i cały czas ryk. A jak jest u was może to jakiś taki chory okres?Emcia dzięki uśmiałam się na dzień dobry!
emcia
2007-01-26
10:46:54
Email
Dziewczyny wymiękam....WYMIĘKAM!!!! Już mam dość tego karmienia nocnego, a raczej jego ciućkania......jestem niewyspana na maxa!!! Chyba zadzwonię do jakieś poradni laktacyjnej czy gdzieś, żeby ten mój nocny pasożyt zlazł ze mnie...he he.... Dziewczyny, przykre, że nie macie swoich mamuś....moja najlepsza przyjaciółka straciła mamę, jak miała 12 lat. Wychowywali się z samym ojcem...poczciwy człowiek....i wiem jak to mniej wiecej wygląda....bardzo przykre. Ja straciłam ojca, jak miałam 18 lat, no ale ojciec był raczej z boku, bo odszedł od nas jak byłam....mniejsza niż Kacperek...a nawet nie...jak się rodziłam w szpitalu, to tata zawiózł mamę na porodówkę, a sam pojechał do swojej lafiryndy...tak więc to jest zupełnie co innego..... no ale jednak ojciec. Ale bez mojej kochanej mamusi to sobie nie wyobrażam życia.....oby żyła nam 100lat!! Sama nie wiem jak to zrobiła wychowując nas dwie sama!!! Ja mam porównanie, i na pewno sama bez pomocy ojca, czy kogoś bliskiego, nie dała bym rady.....dzielna kobieta.... Lidziu – piekne to co powiedział dziadiuś Domisia...dobry człowiek z niego.. Za chwilę, jak Kacperek odespi nockę....:-)))) to idziemy na polko tzn na dwór J)))) hi hi..a jutro wyciągłam moją młodszą siostrę na łyżwy. Tylko muszę zadzwonić, czy na niunię też będą mieli takie małe łyżwy, bo nie mamy....zmykam i miłego słonecznego dnia!!!!! Lidziu i co dowiedziałaś się czegoś o tych pneumokokach? Buziolki!!!!
lidiamital
2007-01-26
14:01:47
Email
Tak conieco ale jescze muszę do naszej pani doktor zadzwonić. Dzieciom od 7-11 miesiąca podaje się tylko dwie mniej wiecej w odstępie miesiąca, a profilaktycznie trzecią dawkę w wieku dwu lat. Co do Twojej małej to nie wiem jak. Ja słyszałam tylko tych za 250, 317 złotych. Może tozależy od kolejności dawek?
dota
2007-01-26
15:06:46
Email
Jejkuś Lidziu moja kochana, chciałbym Cie pocieszyć i powiedzieć ze będzie wszystko dobrze... ale... i nie nic nie będę mówć, ale tez jestem zdania że samych najlepszych ludzi wokoło zabiera. a rak to już wogóle beznadziejna choroba :( Emciu tak sobie pomyślałam, ze Ty śpisz z Kacperkiem nie? nie wiem jak on ale Naduśka często popłakuje sobie w nocy, nie wiem dlaczego czy to zęby, czy brzuszek, a moze po prostu straszny sen, ale na pewno nie jeść. ja przez to tez kiepsko spie tyle ze nie biegne po nia od razu, tylko jak rzeczywiscie trochę pomarudzi i juz nie zasnie sama wtedy wiem ze na pewno jest głodna, moze jak ty spisz z Kacperkiem to własnie na takie tylko mamrotania wyciagasz cysia i on wtedy memla, bo głodny nie jest. Ale dzis strasznie sypie i wieje, Nadia krótko spała i na spacerku byłysmy 1,5 godz, ale ja strasznie wymarzłam, ale może jutro będzie słonecznie to wyjdziemy z NAduśka na saneczki, ale by było fajowo :) a co do pneumokoków to jeszcze nie szczepimy Nadii dowiadywaliśmy sie jak była mała i wtedy potzrebowała 5 chyba dawek co wychodziło ponad tysiąc zł takze odpuściliśmy sobie bo do złobka nie idzie, a jak bedzie miała iśc do przedszkola to wtedy zaszczepimy jedną dawką :) a o tych tańszych też nic nie słyszałam ale bede sie musiała dowiedzieć przy okazji. Daniel a skąd jesteś i gdzie studiujesz? milego popłudnia :) hihi Emciu jak tam na polu :) a tak apropo to Wy nie mieszkacie na wsi?? bo na początku tak sobie to wyobrazałam :)
Daniel
2007-01-26
15:38:44
Email
Ja mieszkam w Inowrocławiu, studiuje w Bydgoszczy:)))) a mąż pracuje w Toruniu:))) niezły zestaw hiehiehiehe, Ja też sie zastanawiałam nad tymi szczepionkami ale dam se spokój, mała nie idzie do żłobka więć narazie nie bede szczepić na te pnumokoki,mam zamiar ją posłac do przedszkola jak skończy 3 latka to wtedy sie zastanowie. Dziś u nas jest słonecznie ale strasznie wieje, byłam z spacerku ale tak strasznie zmarzłam z hej, przwiało mnie strasznie Wiki to we wózeczku ma tak cieplutko że miałam sama ochote tam do niej wejść hihi. No nic ide zjeść obiadek i ogarne troszkę chate bo taki jakis bałagan się zrobił od wczoraj. Trzymajcie sie cieplutko (apropo--- mnie też tata sam wychowywał, a teraz jest dumny jak paw z WIKTORII już nie może sie doczekac jak bedzie z nią chodził za rączkę:) ) Mieszka z nami tyle że chodzi jeszcze do pracy tak dla przyjemności mówi: że niemógłby siedzieć w domu bo by szybko sie zestarzał a jest już wiekowy 65 lat ma. no to całusy dla was kochane i ide sobie odezwe sie w niedziele wieczorem albo w poniedziałek :) pa
emcia
2007-01-26
15:50:25
Email
Nie Dociu kochana, nie mieszkamy na wsi ;-)....mieszkamy w Szczyrku, tylko że na pograniczu, a do centrum mam 1 km. Na spacerku było ok., choć dzisiaj było zimniej niż wczoraj, to też byliśmy tylko 45 min, bo młody wyspał się w domu. Co do tego memlania nocnego, to nie mogę stwierdzić, czy jest głodny czy tylko sobie tak marudzi, ale ja się od razu wybudzam i daje mu smoczka, ale jak nie załapie no to do cyca, żeby się nie rozbudził na maxa, bo wtedy to już w ogóle.......najgorsze jest to, że nie umie pić z butelki, dałabym mu butlę w nocy i do widzenia. Niunia budziła się dwa razy i to już było dla mnie za dużo...ale młody to pobija rekordy....dzisiaj dał mi zasnąć tak dobrze od 5 do 7 ;-))) bestyjka mała ;-)))) .A jutro idziemy z niunią na łyżwy...he he.. mamuśka dawno nie jeździła ;-)))ale będą cyrki hi hi. Co prawda nie mam łyżew dla niuni, a najmniejsze są o 3 nr za duże...ale co tam i tak ją będziemy z siostrą ciągnąć...hi hi..już sobie to wyobrażam.... a jak wrócimy to z młodym na pole....ups, tzn na dwór...hi hi ;-)))))))))))))))))))))))))) buźka!!!
lidiamital
2007-01-26
20:16:06
Email
A tak młody za starym oglądają razem filmy!

emcia
2007-01-26
21:42:54
Email
wiecie co...oglądnęłam "uwage" i jestem przerażona tą sepsą...Lidia znalazłam coś dla Ciebie..i nie tylko..poczytajcie sobie. Tutaj piszą, ze szczepionka kosztuje 50 zł!!! http://www.medycynarodzinna.pl/prasowka.php?id=21 Wejdźcie też na strone uwagi, tam dokładnie opisują sepse i wychodzi z tego, ze jest typ B i C..masakra...a ide do łóżka, bo strach myśleć....buźka pa PS. Lidziu, mój Kapcer tak siedzi i ogląda jak lecą Teletubisie..no zahipnotyzowany...hi hi
dota
2007-01-26
22:32:21
Email
Hihi Emciu no tak sorki wielkie ja ostatnio taka jakaś niekumata i małojarząca, ale to pole mnie zmyliło, ale juz teraz wiem ;) Daniel no to rzeczywiście masz trochę rozbiegu hihi, u nas cały dzień wiało i sypało sniegiem mam nadzieję ze jutro bedzie super pogoda :) Lidziu super przystojniak rośnie, a jaka poważna minka :) Emciu uwielbiam jeżdzić na łyzwach, nawet lodowisko mamy blisko, hmmm tylko nie mam z kim iśc a tak sama to lipa :( jadę do Was hyhy a tych programów nie oglądaj zbyt wiele, wszystko strasznie rozgłaszają wydaje mi sie ze nie ma sie co martwić na zapas :) pozdrówka i miłej nocki :)
lidiamital
2007-01-27
12:46:35
Email
Hej Emcia mój też jak zobaczy te chore teletubisie to jakby go ktoś wyłączył. Oj dał mi popalic w nocy. Zaczynam mieć tego dość i myślę o przerwaniu karmienia. Teraz moi chłopy poszli na sanki. Mam chwilę wolnego tak można powiedzieć- dupa gotuję obiad!

Daniel
2007-01-27
21:43:49
Email
Czesc jestem po sobotnim zjeździe, ide zaraz spac ale zobaczcie jak Wiki dziś usnęła w połunie

emcia
2007-01-28
21:33:58
Email
Oj Daniel – nie ma jak to spanie na nosie hi hi..super zdjęcie!!! Lidiu – też Cię tak meczy? Mnie też to ....(właśnie byłam na kolejnym karmieniu....drugi raz w przeciągu godziny...) męczy, i również myślałam o przerwaniu karmienia, ale to będzie baaaaarrrdzo trudne, zwłaszcza, że Kacperek nie umie pic z butelki, wszystko dostaje z łyżeczki. Przy próbach butelkowych jest płacz, wrzask i Bóg wie co jeszcze.... (znów coś słyszę z pokoju...) Dociu – przyjeżdżaj!!! Wszystkie górki i lodowiska nasze!!!! Hi hi, już to sobie wyobraziłam, ale by była jazda!!!! Dziewczyny robimy kulig !!! A co do oglądania tv, to ja te wiadomości chłonę jak gąbka.... i działają na moja psychikę potwornie.... wiem o tym doskonale, ale dzisiaj rozmawiałam z moją mama i po tej rozmowie zdecydowałam się zaszczepić dzieci przeciw pneumokokom. Tylko jeszcze porozmawiam z lekarka co i jak. Lidziu wiesz coś więcej na ten temat? Buziolki i przespanej nocki!!! Pa
Strona 16 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum