szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Mamusie majowych maluchów 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna
Napisano: Treść:
lidiamital
2006-08-10
Email
No to nasza kolej. Oto mój synek ma 12 tygodni pięknie rośnie i nadal daje w kość.Kolki nie przeszły waży około 6 kg. mierzy 62 cm. Gaworzy przekręca się na boczek lewy, zaczyna chwytać rączkami i cudnie głośni się śmieje. Mam wrażenie, że fakt iż nie może się podnieść i widzieć całego świata bardo go drażni. Nadal nie przesypia nocki karmię go między 2 a 4. Rozumie już że z cycusia leci mleczko i jak go tylko zobaczy wydaję takie warczące dźwięki. No to teraz Wy!
lidiamital
2006-08-24
11:09:16
Email
Witaj Marzenko!Na obiadki nawet kiedy karmisz butlą jeszcze za wcześnie. Takie menu wprowadza się maluszkom buteelkowym dopiero od 5 msc. lub pod koniec czwartego. Dopiero wtedy układ pokarmowy zaczyna jakoś sobie radzić z takim jedzonkiem. Kaszki także po 4 msc. Jeżeli chcesz postaram Ci się napisać co możzna podawać po 4 msc.Pozdrawiam.
dota
2006-08-24
12:13:24
Email
HEj dziewczynki!!! Marzenko witamy w naszym gronie :D BS dzięki za życzenia i też mam nadzieję ze ta alergia długo się nie utrzyma. Widzisz ty masz też dobrego męża a problemy z maluszkiem znikną jak ręką odjął i też będziesz się cieszyć wspaniałym życiem. A co do porodu ja też wybrałam sobie szpital i co najdziwniejsze nie ten który polecał mi mój lekarz (też chodziłam prywatnie), nie chciałam żeby był przy porodzie, a dużo dobrego słyszałam o szpitalu w którym rodziłam (ok 40 km od mojego miejsca zamieszkania) no i sprawdziło się. Za poród rodzinny nic nie płaciliśmy, żadnych łapówek, a personel taki miły i przy porodzie i później jak jeszcze leżeliśmy w szpitalu, moja Nadia była bardzo płaczliwa w szpitalu tylko ona płakała w sali której byłam jeszcze z dwoma mamami. Ja nie musiałam nikogo błagać o pomoc żeby pomogli mi w uspokojeniu dzidzi, położne same przychodziły i oferowały swą pomoc, pomagały uspokoić przystawić do piersi, normalnie full wypas ;) nie wyobrażam sobie żebym mogła rodzić gdzieś indziej, choć szpital mam tak blisko. Lidia nie wiem czy Cię to pocieszy ale moja kumpela też miał kolki tzn. jej Zuzia, i same przeszły ale na początku 5 miesiąca, życzę powodzenia żebyś aż tak długo nie musiała cierpieć ze swoim Damiankiem. a co do chrztu nic się nie martw wszystko będzie dobrze, ja też sie wszystkiego obawiałam, że małej nagle zachce się jeść, albo że wszyscy goście bedą ją strasznie tarmosić..itp itd. ale wszystko okazało się niepotrzebną paniką. Nadię NAkarmiłam o 11 i zasnęła, a o 13 zaczynała się msza, no i jak ksiądz zaczą odprawiać to Naduśka otworzyła ślepka i nie spała całą mszę, nie chciała w wózku leżeć, a po mszy były chrzciny. Jak wyszliśmy z kościoła Nadia zasnęła w wózku i spała do 15 do amciania, i trochę posiedziała z babcią goście byli bardzo wyrozumiali, bardzo się cieszyłam z tego że ona była taka grzeczna i ze tak długo wytrzymała bez jedzonka no i ze wszystko super się udało :D zobaczysz u Ciebie też będzie super pozdrowionka :) aaa Bs wcale nie piszesz za dużo :D
dota
2006-08-24
13:01:11
Email
A to mój słodki skarbek :)

bs
2006-08-24
13:58:15
Email
Witajcie. Coraz nas więcej. Witamy kolejnego syna w naszym gronie no i mamusię. Jak miło i fajnie tak se pogadać z kobietkami będącymi tak na bieżąco ze sprawami maluchowymi. Widzę dziewczyny, że chrzty już za wami albo tuż. Ja chciałam zrobić we wrześniu, ale okazało się, że siostra męża wychodzi za mąż, odłożyłam na październik. Dota masz śliczną córeczkę, taką jak z obrazka. Ja niestety nie zamieszczę fotki w necie gdyż nie dorobiłam się żadnego sprzętu, który by mi to umożliwił, jak się dorobię to też coś wstawię. Te z was, które mają taką możliwość to niech też się pochwalą pociechami. Przyjemnie się robi jak taki brzdąc uśmiecha się z szarej strony. Z tego, co czytam to najgorszy poród miała Lidia, trafiła na bezdusznych partaczy. Ale Lidia nie przejmuj się następny będzie już ok. Zauważyłyście, że Emcia pokazała się tylko raz. Emcia no weź i daj znak życia. Póki pamiętam to mam pytani do karmiących piersią. Czy waszym szkrabom też na jedno karmienie wystarczy jedna pierś? Bo moja to właśnie tak je. Marzenam jeżeli chodzi o karmienie Twojego maluszka to Lidia ma rację. Ja karmię tylko piersią, więc dietę dzidzi rozszerzę dopiero na początku 6 m-ca. Z tego, co ja wiem to tak jak pisze Lidia na takie jedzonko jeszcze za wcześnie. Załączam linki, dotyczą właśnie karmienia sztucznego i rozszerzenia takiej diety: Karmienie butelką ; Witajcie. Coraz nas więcej. Witamy kolejnego syna w naszym gronie no i mamusię. Jak miło i fajnie tak se pogadać z kobietkami będącymi tak na bieżąco ze sprawami maluchowymi. Widzę dziewczyny, że chrzty już za wami albo tuż. Ja chciałam zrobić we wrześniu, ale okazało się, że siostra męża wychodzi za mąż, odłożyłam na październik. Dota masz śliczną córeczkę, taką jak z obrazka. Ja niestety nie zamieszczę fotki w necie gdyż nie dorobiłam się żadnego sprzętu, który by mi to umożliwił, jak się dorobię to też coś wstawię. Te z was, które mają taką możliwość to niech też się pochwalą pociechami. Przyjemnie się robi jak taki brzdąc uśmiecha się z szarej strony. Z tego, co czytam to najgorszy poród miała Lidia, trafiła na bezdusznych partaczy. Ale Lidia nie przejmuj się następny będzie już ok. Zauważyłyście, że Emcia pokazała się tylko raz. Emcia no weź i daj znak życia. Póki pamiętam to mam pytani do karmiących piersią. Czy waszym szkrabom też na jedno karmienie wystarczy jedna pierś? Bo moja to właśnie tak je. Marzenam jeżeli chodzi o karmienie Twojego maluszka to Lidia ma rację. Ja karmię tylko piersią, więc dietę dzidzi rozszerzę dopiero na początku 6 m-ca. Z tego, co ja wiem to tak jak pisze Lidia na takie jedzonko jeszcze za wcześnie. Załączam adres dotyczący właśnie karmienia sztucznego i rozszerzenia takiej diety: www.karmieniedzieci.pl/karmienie_dziecka/niemowleta/sztuczne/ . Wejdź w Wzbogacanie diety dziecka - tabelka tam jest o rozszerzaniu diety dzieci karmionych butelką.
lidiamital
2006-08-24
15:27:35
Email
Sam poród nie był okropny tylko to co było przed. Ale następnym razem wybiorę sobie szpital i będzie ok. Spróbuję wstawić dziś zdjęcie Damianka. Pa
emcia
2006-08-24
15:44:07
Email
No cześć dziewczyny!!! Jestem, już jestem!!! Sorry, ale mam utrapienie z tymi dzieciakami. A mam ich dwoje. Córunia Paulinka ma2 latka i 3 m-ce a Kacperek ma 4 m-ce. Urodziła się jak już pisałam 10.05.2006. Jest kochany, grzeczny, uśmiechnięty i szczęśliwy. Mój poród przebiegał dość szybko bo po 3h i 40 min przyszedł na świat Kacperek. Skurcze były bardzo silne i w dodatku krzyżowe. Straszny ból. Dobrze, że był ze mną mąż to masował mi cały czas krzyż. To i tak był pikuś w porównaniu z porodem pierwszym...rodziłam 12 godz z tymi cholernymi bólami krzyżowymi!!! Już nie miałam siły przeć. I dlatego też bałam się tego drugiego porodu, ale cale szczęście poszło szybko i sprawnie. Co do obsługi medycznej nie mogę narzekać. Miałam wspaniałą położną z „przypadku” oraz super obsługę medyczną. Nie mogę nic złego powiedzieć. Wszystko byłoby dobrze, gdyby mój synek nie spłatał nam na drugi dzień psikusa. Teraz tak mówię ale w tedy wyglądało to okropnie i najedliśmy się nieźle strachu. Otóż po odstawieniu go od piersi zauważyłam, że Kacperek nam zsiniał i siniał coraz bardziej...wezwałam szybko pomoc, wzięły go od razu i zrobiły mu sztuczne oddychanie po czym podłączyły go do ekg. Przeleżał tam pół godz przyniosły mi go do nakarmienia i znów wzięły pod monitoring. Ale ja się w tedy bałam, aż teraz jak o tym piszę to mam gęsią skórkę... Okazało się, że znowu zsiniał i tak trafił na patologię noworodka z jeszcze nie określoną przyczyną sinicy. Boże, ale się bałam, bo to jest inaczej jak wiadomo co jest dziecku i już można podjąć jakieś kroki w ratowaniu mu życia, a inaczej jak jeszcze nie jest zdiagnozowane zupełnie nic!!! Wyobraźcie to sobie....Ale łez wylałam....podłączyły go do kroplówki, miał podany tlen...wyglądał okropnie pod tymi rurkami...okazało się, że miał wrodzone zapalenie płuc....a to wszystko przeze mnie... w 8 m-cu ciąży miała bardzo mocno zainfekowane gardło, na które dostałam antybiotyk, ale nie chciałam maleństwa truć i nie zjadłam całej serii tylko tyle, by mi się polepszyło...no i bakterie, cholerne bakterie zostały w wodach płodowych...jak wody się wchłonęły w płuckach maluszka, wchłonęły się również bakterie i zaatakowały płucka....o mały włos nie straciłam dziecka...bbrrrrr, aż nie chcę o tym myśleć... całe szczęście, ze byliśmy w szpitalu oraz że nie stało się to w nocy.... do teraz mamy szereg kontroli medycznej czy aby wszystko ok przez to niedotlenienie.... ale jak na razie, dzięki Panu Bogu jest wszystko dobrze, patrzę codziennie jak mój kochany szkrab się uśmiecha, jest taki radosny i szczęśliwy że żyje...aż mi się łezka w oku kręci... Przeleżał 2 tyg na patologii i miał podawane antybiotyki. Codziennie jeździliśmy z mężem do niego, przywozić mu mój pokarm, który odciągałam nawet w nocy. Wiedziałam, że w takim przypadku najlepszy będzie pokarm matki. Bałam się, że po powrocie do domu nie złapie się piersi, ale udalo się po dłuższych próbach. Karmię go piersią na żądanie, a lubi sobie pojeść bo waży już 8 kg!!! Je na zmianę raz lawą raz prawą. W przyszłym tygodniu znowu mamy kontrolę kardiologiczną oraz laryngologa. W nocy zatyka mu się nosek i nie może oddychać i się przebudza. Ojej ale się rozpisałam, może na tym skończę . Pozdrawiam Was wszystkie gorąco i całuje Ela PS.Może napiszecie skąd jesteście? Ja mieszkam w Szczyrku a rodziłam już dwukrotnie w Bielsku w Szpitalu Wojewódzkim. Aha napiszcie mi jak można dodać zdjęcie, bo nie chce mi go umieścić...
lidiamital
2006-08-24
16:46:04
Email
Witaj zabubiona Emciu. No też niezły koszmar pzeszłaś z misiaczkiem. Dobrze, że juz po Boże ile my matki musimy przejść.Bs mój Damianek czasem je jedną czasem chce i drugą. Słuchaj potrzeb malutkiej, a ona najlepiej wie ile potrzeba. Mój to obżarciuch.
dota
2006-08-24
20:54:38
Email
Witam!!! Bs dzięki za pochwały :) Ja też zazwyczaj karmię jedną piersią nieraz jak widze, że się domaga drugiej no to daję, ale ogólnie jedna wystarcza choć im starsza tym więcej je :) Też karmię tylko piersią i tak ponoć w 6 miesiącu już trzeba rozszerzyć dietę, ale wcześniej niewskazane a już na pewno nie od 3 miesiąca. Zresztą Bs w swoim linku wyczerpała temat :) Emciu współczucia, przeżyłaś prawdziwy koszmar. Nie wyobrażam sobie jak bym wytrzymała nawet jednego dnia bez mojego szkraba. Całe szczęście że już jest dobrze i oby tak dalej :) a zdjęcie trzeba najpierw zmniejszyć żeby nie miało więcej niż 35kb no i uważać żeby w nazwie nie było polskich znaków. Ja mieszkam w Gdyni, a rodziłam w Pucku, drugi poród też tam no cyba ze u nas się polepszy :D pozdrawiam
andzia
2006-08-24
21:11:22
Email
Hej Kobitki ja Wiki urodziłam 30maja ale 2005 :].Rosnie jak na drozdzach z jedzeniem raczej nie ma problemow.Muse jej wybierac produkty bo ma alergie na bialko.Ogolnie niezly z niej lobuz.Caluski dla Was i Malenstw. :}
emcia
2006-08-24
21:46:00
Email
próba wstawiania zdjęcia.....nieudana, kurcze, ale jak mam zmniejszyć to zdjęcia, w jakim programie? Help....pozdrawiam
emcia
2006-08-24
21:46:29
Email
próba wstawiania zdjęcia.....nieudana, kurcze, ale jak mam zmniejszyć to zdjęcia, w jakim programie? Help....pozdrawiam
bs
2006-08-25
09:05:33
Email
Witajcie. Emcia niestety ze zdjęciem nie pomogę, sama nie wiem. Współczuję bóli krzyżowych, słyszałam straszne opowieści o nich. Mnie wykończyły zwykłe, na szczęście krzyżowych nie miałam. Dobrze, że Historia z bakterią u Kacperka dobrze się skończyła. Ale co za koszmar musiałaś przejść. Nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji, chyba bym się załamała. Lidia to dobrze ujęła ile my matki musimy przejść. Ale tak sobie myślę, człowiek się stara, chuch i dmucha na tą ciąże. Ja nawet mimo strasznej ochoty na śledzie w occie, nie jadłam ich, bo ocet jest strasznie niezdrowy. I co, moja córcia ma refluks, Doty alergię pokarmową a Marzenam skazę białkową. Czy to jakiś znak czasu? Nasze matki, babki takich kłopotów nie miały. I jeszcze dodam, że my się staramy i coś się zawsze przypałęta. A moja bratowa całą ciąże paliła, pozwoliła se na piwko i co. I urodziła, na szczęście, idealnego bobasa, z którym nie miała najmniejszych kłopotów. Takie piękne i idealne dziecię. Mam znowu pytanie, do kiedy kolor oczu dziecka się zmienia? Moja córcia ma śliczne szaroniebieskie oczy po mnie. Mąż ma piwne i boję się, że małej mogą się jeszcze zmienić. No i jeszcze temat Marzenam, kiedy rozszerzyć dietę dziecka, ale karmionego piersią. Czytam i czytam no i już sama nie wiem. Jedni piszą, że jak skończy 5 miesięcy, inni, że jak 6. Więc w końcu, kiedy? Dota ja też kiedyś mieszkałam na wybrzeżu, oj dobre to były czasu. Większość życia spędziłam na Helu, w Pucku skończyłam liceum. No, ale po maturze rodzice przenieśli się na Mazury i ja z nimi. Teraz mieszkam w Olsztynie. Dodam jeszcze, że mam 31 lat, mieszkam z mężem od 7,5 roku. Po ślubie jesteśmy 4 lata.
lidiamital
2006-08-25
09:32:50
Email
Hej mamuśki. Jak mam na imię wiecie, ja pochodzę z Pionek małej miejscowości, teraz mieszkam w Radomiu. Pewnie jestem najmłodza mam 23 lata, 11 września będzie moja druga rocznica ślubu. Razem z mężem mieszkamy rok i dwa miesiące w naszym domku. Dziś mój synek zrozumiał co to znaczy branie na ręce. Kiedy łapię go za rączki i mówię chodź to podnosi dupkę i staje na czubku głowy. A czy wasze dzieci ciągnięte za rączki podnoszą główką sztywno. Mój osiołeczek nie chce i staje na jej czubku. Wiem, że już powinien ale ma za ciężką od tego kombinowania jak tu dziś dokuczyć mamie:)
lidiamital
2006-08-25
10:37:56
Email
Oto mój syneczek.
lidiamital
2006-08-25
10:38:31
Email
Oto mój syneczek.

lidiamital
2006-08-25
11:03:30
Email
Bs, a ja każde wakacje spędzam na Mazurach w miejscowości Kamieńskie w stanicy wodnej Czapla. Kocham Mazury. DZiewczyny oto jak wstawić zdjęcie. Pewnie macie program do zdjęć mój mąż tak twierdzi; ACD SYSTEMS. Jak wejdziecie wyświetli się 5 ikon pierwsza z oczkiem, wejdźcie w tę z napisem foto canvas.Zamknijcie dwa piewsze okienka które się wyświetlą potem kliknijcie z górnego paska drugą ikonkę z napisem OPEN. Wyszukajcie plik ze zdjęciami otwórzcie zdjęcie, potem u samej góry kliknjcie IMAGE, Resize.Otwiera się tabelka.Wparametrach pikseli zmniejszacie do około 620 w pierwszym okienku drugie zmniejsza się samo. Klikacie OK. Wchodzicie na samej górze w polecenie Fail, potem save as wybiercie jpg- jpeg i sprawdzacie rozmiar. Z Restą już sobie poradzicie.Powodzenia mnie sie udało
emcia
2006-08-25
15:24:17
Email
Kurcze, nie mam takiego programu ;-((( a tak bardzo chciałam zamieścić zdjęcie...trudno. Co do podawania posiłków dzieciom karmionych piersią to wyczytałam, że to dopiero od 7 m-ca. Ja moją córeczkę karmiłam od 5 bo podawałam jej sztuczne. W przyszłym tygodniu ide na szczepienie z Kacprem to zapytam jak to jest. Muszę uciekać, dzieci się budzą....pa
ewcia25
2006-08-25
19:48:15
Email
Cześć Jestem mamą 3 miesięcznej Juleczki karmie ją piersią ale moja teściowa twierdzi że mam słaby pokarm bo mała często płacze w dzień. Mnie natomiast to zastanawia bo Julia przesypia mi całe noce jak kłade ja spać o 20 to wstaje o 9 i w nocy nie przebudza sie nawet na chwile. Jakie jest wasze zdanie na ten temat. Tak bardzo nie chcialabym jej dawac butelki.Czekam na wasze rady.Ewa
lidiamital
2006-08-25
20:36:03
Email
Witaj Ewciu! Nie słuchaj teściowej tylko swojej maleńkiej. Po prostu wysypia się w nocy, a w dzień chce świat poznawać. Każda mama jest w stanie wykarmić swoje dziecko. Najlepszym wskaźnikiem czy Twoja maleńka się najada jest jej waga. Ja z teściową miałam podobny problem ale nie słuchałam i karmię Damianka piersią waga ur.3300 a teraz 6200. Jeśli Twoja kruszynka waży około 5,5 kg to jest ok. Karmiąc malutką piersią dejes jej odporność ale i zwiększasz więź, dzieci karmione piersią są bardziej inteligentne- co nie znaczy, że obrażam maluszki mam karmiących butlą, po prostu czytałam taki artykuł. Nie daj się kochana, a jak ja Ci zazdroszczę tago spania tfu tfu co bym nie zapeszyła. Karm, a teściowej powiedz, że dzieci płaczą bo tylko w ten sposób mogą nam komunikować nie tylko głód ale i inne uczucia. Karm Twoje cysterenki na pewno małej wystarczą. Pozdrawiamy.
MARZENAM
2006-08-25
21:20:17
Email
Cześć Wszystkim. BS dzieki za linl jest SUPER napewno ułatwi mi sprawę z karmieniem Bartusia. Ja na imie mam Marzena mieszkam w Nowym Sączu ale już nie długo bo jutro wyprowadzamy sie do Krakowa:). Jestem po ślubie 1,5 roku i mam 24 lata. Też spróbuję zamieścić zdjęcie mojego synka (prawie codziennie robie mu zdjęcia i wybieram te najfajniejsze:). Pozdrawiam pa
dota
2006-08-25
22:59:34
Email
Hejka!!! Emciu masz może IrfanView do oglądania zdjęć?? Jeśli nie to można go łatwo sciągnąć z netu, wpisując w google jego nazwę. to darmowy program. No i tam z paska menu wybierasz Obrazek (image)-Zmień rozmiar(resize/resample) i albo wybierasz 640x480pixeli lub jesli masz jakies duze zdjecia to okreslasz nowy rozmiar (set new size) klikasz ok i zapisz jako(save as) nowy obrazek jpg, a jeśli sobie nie poradzisz prześlij do mnie w miarę wolnego czasu zmniejsze i wkleje dota25@wp.pl :D Bs myślę ze to przez to ze coraz wieksze zanieczyszczenie srodowiska te problemy, a ta Twoja bratowa to miała niezłego fuksa, ale myślę, że jeśli nie wcześniej to później coś wyjdzie, choć nie życzę jej tego. Kolor oczu z tego co wiem podobno do roczku się kształtuje. Szkoda, że już tu nie mieszkasz, ale Olsztyn to też fajne miasto - mam tam rodzinkę, powiedz gdzie Ci się lepiej mieszka, ja sobie nie wyobrażam opuszczać Gdyni ;) Ja mam 27 lat, po ślubie jestem 2 lata, ale znamy się już od 9 :P Ehh kupa czasu. Lidia śliczne to Twoje maleństwo. Ewcia Lidia ma rację nie słuchaj teściowej to że Julia przesypia całą noc to znak że masz dobry pokarm, też bym chciała tak długo sobie pospać :) Zresztą jej waga też o czymś świadczy więc karm dalej piersią i nie słuchaj teściowej trzymam kciuki żeby jak najdłużej się udało. buziaczki :D
emcia
2006-08-25
23:00:13
Email
Dziewczyny proszę powiedzcie mi czy wasze dzieci jak płaczą to drżą im rączki? I czy zaciskają mocno piąstki ? I jeszcze jedno pytanko, czy zaciskając piąstki chowając kciuk. Proszę odpiszcie mi na te pytania bo naczytałam się trochę w necie o niedotlenieniu noworodka i trochę się obawiam czy z małym wszystko ok. Proszę odpiszcie jak najszybciej
dota
2006-08-26
11:37:06
Email
Hej Emciu. Nadia jak płacze to nie drża jej rączki, przynajmniej tego nie zauważyłam, a piąstki zaciska tyle że kciuk ma na wierzchu. Mam nadzieję że z Twoim smykiem jest wszystko w porządku czego życzę Ci z całego serca :D pozdrówka
bs
2006-08-26
11:53:43
Email
Witajcie. Emcia, jeżeli chodzi o moje maleństwo to moje teraz rzadko płacze. Ale jak się już przydarzało wpaść w furię to również rozkłada rączki, zaciska piąstki, krzyczy i z nerwów drżą jej rączki. Myślę jednak, że to jest normalne, jak pamiętam dzieci, które kojarzę tak płaczą. Teraz Beatka już nie ma takich ataków płaczu, ale wcześniej, gdy jeszcze nie podawaliśmy leków na refluks to była taka nerwowa, że nawet ziarnko pisku jej przeszkadzało i płakała z byle powodu. Nawet ręce jej nie uspokajały, jak przy kolce. Teraz jest spokojna, czasami pogrymasi, ale to takie w „kit” płakanie. Jeszcze dodam, że mój mąż pamięta swoją dużo młodszą siostrę z czasów jej niemowlęctwa właśnie taką. Leżała z rozłożonymi rączkami, które jej drżały i krzyczała. Teraz jest w liceum jedną z najlepszych uczennic w szkole. A jeżeli chodzi o kciuk to dzieci w 3-4 m-cu jeszcze się nim nie posługują, nawet jak chwytają zabawkę to całą rączką bez użycia kciuka i zaciskanie go podczas płaczu to też norma. Tyle mojej wiedzy, może inne dziewczyny coś też napiszą, bo sama jestem ciekawa. Ewcia twoja sprawa natomiast mnie wręcz zbulwersowała. Dziewczyno nie zrób głupstwa, nie krzywdź dziecka i nie odstawiaj go od piersi. To byłoby najgorsze dla niego, co mogłabyś zrobić. Szanuję oczywiście kobiety, które nawet, jeżeli mogą nie chcą karmić piersią. Ich wybór ich decyzja, znając wszystkie pozytywy karmienia piersią, postanawiają, że nie to nie. Mają pełne do tego prawo, gorsze jest zmuszanie się i stresowanie przy każdym karmieniu. To ani dziecku, ani matce na dobre nie wychodzi. Natomiast, jeżeli ty chcesz karmić piersią a teściowa Ci takie herezje opowiada to nie słuchaj tych bzdur. Sory trochę mnie poniosło, ale teściowa nie jest na bieżąco. Pokarm mamy nigdy nie jest zły. Nie rozpisuję się nad jego zaletami, bo zajęłoby to mnóstwo czasu i miejsca. Wejdź na stronę: http://www.laktacja.pl/korzysci.html ; a tam wejdź w: idealnego pokarmu. i w: dla dziecka -zaznaczone na błękitno. Jeżeli masz możliwość wydrukuj teściowej niech się dokształci. Jak nie masz możliwości wydrukowania to posadź mamusię przed komputerem i niech se poczyta. Napisz czy dzidzia płacze przy cycku, czy jak ją odstawisz. U mnie około 3 tygodnie temu dzidzia zaczęła marudzić przy cycu. Trwał to kilka dni, aż któregoś wieczora się wydarła. Okazało się, że nie miałam mleka, spadła mi laktacja. Ale z tym problemem szybko sobie poradziłam. Mała nigdy nie dostała jeszcze sztucznego pokarmu. A jeżeli mała grymasi w łóżeczku to, dlatego że jest typem dzidzi, która potrzebuje cały czas towarzystwa. Moja córka też przesypia prawie całą noc, budzi się tylko na jedno karmienie ok. 3-4 rano. Za to w dzień nie chce spać, między karmieniami sypia po 10 –15 minut, reszta to zabawa. Podawanie grzechotek, mówienie do niej. Czasami bawi się sama swoimi rączkami, ale tylko pod warunkiem, że jestem przy niej. Jak odchodzę to zaraz się dopomina najpierw pojedyncze krzyknięcia, wręcz zawołania. Potem to nie wiem, co by było, bo zawsze reaguję, no i prawie cały dzień jestem przy niej. Jeżeli twoja Julia wysypia się w nocy a w dzień nie ma ochoty na sen to się jej nie dziw. I nie dziw się temu, że gdy nie ma ochoty na sen nie ma też ochoty samotnie leżeć i gapić się w sufit. Ty też byś tak nie chciała. Nie oznacza to też, że ma być cały czas na rękach, zapewne wystarczy jej towarzystwo, mówienie do niej i zabawki, tak jest z moją córcią. Fakt, nic nie można przy takim dziecku zrobić. Ja wykorzystuję do maksimum 10 minutowe jej drzemki.
bs
2006-08-26
12:54:27
Email
Dota a jeżeli chodzi o to gdzie mi się lepiej mieszkało to oczywiście na wybrzeżu. Niestety Mazury są fajne, ale gospodarczo bardzo zaniedbane. No i nie ma jak złote plaże polskiego Bałtyku. Nad jeziorami tego niema. No i fale, w które można było się porzucać. Tutaj jak jezioro ciutkę zafaluje to wszyscy mówią o falach, a ja ich wypatruję i wypatruję i nie widzę. Lidia Twój bobas jest na medal.
emcia
2006-08-26
15:35:46
Email
Dzwoniłam dzisiaj rano do mojej pani doktor neonatolog, opowiedziałam jej co zauważyłam i odpowiedziała mi, że jeżeli są to drżenia pod wpływem bodźców, czyli jeżeli płacze i drżą mu rączki a nie jak swobodnie leży i drżą, to nie mam się czym martwić. I całe szczęście bo posiedziałam wczoraj w necie i poczytałam o niedotlenieniu noworodków, tak jak to miało miejsce w moim przypadku i z każdą linijka wydawało mi się, ze właśnie mój synek to ma. Aż się popłakałam. Dzięki pani doktor!!! Choć ja obudziłam bo była po dyżurze ale uspokoiła mnie zdecydowanie. Całe szczęście, że wszystko ok!!! Buziaczki dla Was wszystkich!!!!
lidiamital
2006-08-28
12:11:30
Email
Hej dziewczyny!Dawno nie pisałam, pojechaliśmy z Damiankiem na weekend do mojej siostry. EMCIA, SKONSULTUJ TE SCHOWANE KCIUKI Z NEUROLOGIEM. Mojemu małemu jak się wkurzy to też drżą rączki, troszkę mnie niepokoją tylko te paluszki. Ja też próbując dociec co jest mojemu małemu opczytałam si\ę w internecie głupot o napieciu mięśniowym, porażeniu itp. sama sobie zgotowałam piekło bo objawy pasowały do mojego dziecka. Po wizycie u neurolog okazało się, że to tylko symetria ułożeniowa. JEŻELI KTÓRAŚ Z WAS CHCE A NIE MOŻE WSTAWIĆ ZDJĘCIA NIECH PRZEŚLE NA MÓJ MAIL:lidiamital@onet.eu, ja wstawię. EMCIA GŁOWA DO GÓRY BĘDZIE OK TRZEBA JEDNAK SPRAWDZIĆ.
emcia
2006-08-28
15:23:56
Email
No zrobiłam to samo Lidiamital, naczytałam się o tym wszystkim i z każdą linijką wydawało mi się, że mój synek pasuje do opisu, aż mi łezki pociekły. Jutro idę na szczepienie to najpierw porozmawiam z naszą lekarka i poproszę o skierowanie do neurologa. Jak na razie wszystko jest ok., mały podciąga się już do pozycji siedzącej i ładnie przy tym trzyma główkę pionowa. Już chciałby siedzieć. Napiszę później co i jak i co powiedziała mi doktorka. Lidia bardzo chętnie wyślę Ci zdjęcia. Proszę umieść je na naszym topiku. Dzięki serdecznie i pozdrawiam
lidiamital
2006-08-28
20:48:05
Email
Hej EMCIA nie dostałam nic na maila.Nie wiem czy wysyłałaś? BS-eczko co się z Tobą dzieje?
emcia
2006-08-28
22:02:21
Email
Własnie wysłałam. Pozdrawiam i dzięki wielkie
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum