szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - wrzesien 07


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 30 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, następna
Napisano: Treść:
spidi
2007-01-31
Email
Witm wszystkie brzuchate z terminem na wrzesien.Jak sie czujecie i czy rosna juz wam brzuszki
donka
2007-06-05
14:41:38
Email
wczoraj bylismy u ginekologa i potwierdzil,ze nasza dzidzia to DZIEWCZYNKA! bezwstydnica tak sie wypiela,ze nie sposob pomylic z chlopcem! poza tym wszystko ok, troszke spadl mi poziom czerwonych krwinek, co prawda nie groznie,ale przepisal mi jakis specyfikz zelazem. zaczelam tez jesc szpinak-moj wlasny z ogrodka.
Natialia
2007-06-05
14:45:54
Email
jesli zgaga dokucza przed spaniem warto jest miec wysoko uniesiona głowe w czasie snu
donka
2007-06-05
14:47:00
Email
konflikt serologiczny, ktory mamy mi nie zagraza,bo nie wykryto zadnych przeciwcial do moich.lekarz powiedzial-moze pani wszystko robic procz jazdy na rowerze,czyli jestem zdrowa jak ryba i niuni nic nie zagraza. tylko jedno jest smutne-bedac na zwolnieniu nie moge jechac na wczasy za granice, bo na granicy czasem wylapuja tych co powinni lezec w szpitalu lub sa na zwolnieniu. chcelismy skoczyc do cieplych zrodel na slowacje,a tu nic z tego.
Natialia
2007-06-05
14:51:16
Email
Donka gratuluje córci :) Moje baby na zadnym usg nie chce sie pokazac. Chciałabym juz wiedziec co bedzie ale cos czuje ze bede miala niespodzianke w dniu porodu.
donka
2007-06-05
14:54:49
Email
Natalia, jescze do porodu daleko,to moze sie wypnie twoje bobo, tak zeby bylo widac. ja juz niby wiedzialam po ostatniej wizycie,ale do konca nie wierzylam i wczoraj sie upewnilam
kasia_m
2007-06-05
16:21:57
Email
Natalia nie wiem który to tydzien u Ciebie ale po 30 tyg. ciąży jest robione usg to może wtedy się dowiesz
Natialia
2007-06-05
17:06:09
Email
u mnie własnie teraz wypada 30 tydzien a ze usg mialam robione w 28 to chyba narazie nie bede szła na usg, ale w sumie to mi obojetne co bedzie. Najwazniejsze zeby bylo zdrowe czego i waszym bobasom zycze.
donka
2007-06-05
20:49:24
Email
Dziewczyny, troche sie nudze, wiec przejrzalam to wrzesniowe forum od poczatku i zauwazylam,ze sporo dziewczyn ( nie mowiac o SPIDI, ktora temat wrzesnia zaczela) bralo w nim udzial i zniknely. ciekawe czemu? wy sie nie nudzicie? moj maz teraz przewaznie pracuje od 14-22,wiec ja popoludnia i wieczory mam troche za spokojne. a ze malo osob znam u mnie na wsi,bo niedlugo tu mieszkamy,to nie za bardzo mam z kim na zywo pogadac. pozdrowionka!
katarzyna_j
2007-06-06
00:20:20
Email
Donka, gratuluję dziewuszki!! Ja będę miała chłopca, a też bym chyba chciała bardzo kupować te śliczne sukieneczki. :) Może następnym razem się uda. :) A co do pogadania, to ja nie pracuję, więc jestem tutaj niemal całymi dniami. Możemy się powymieniać wrażeniami. Też mam mało czerwonych krwinek. Biorę już Biofer, Tardyferon, jakieś kompleksy witaminowe i ciągle mi poziom tylko spada. Ale ja mam chyba upośledzone wchłanianie żelaza. Przed ciążą też miałam z nią problemy. Dzisiaj zrobiłam szpinak, pierwszy raz w życiu nie z mrożonki, ale on mi nic nie daje. :) Może nie umrę od tego. :)
donka
2007-06-06
15:07:14
Email
Kasiu, czytalam duoz o szpinaku i podobniez naprawde jest zdrowy i zawiera sporo zelaza.oczywiscie najkorzystniej jest jesc surowy, nie mowiac o tym,ze mrozony i na cieplo dla mnie jest ohydny,a surowy bardzo smaczny. Dziewczyny,jesli ktoras jest rownie czasowa jak ja i chce pogadac, to moje gg 8140973. pozdrowionka!
katarzyna_j
2007-06-06
15:31:34
Email
Troche boję się eksperymentować z surowym w sałatce. Szpinak surowy podaje się chyba z rokpolem, którego teoretycznie nie możemy, ale ja jem, jak mam ochotę. Ale już jadłam "dla zdrowotności" sałatkę grecką z liśćmi pokrzywy zamiast sałaty. Ochyda!!! :) Są granice poświęcenia. A mrożony lubię i ten blanszowany wczorajszy tez niezły był. :)
donka
2007-06-06
15:34:29
Email
dlamnie surowy szpinka jest bardzo podobny w smaku do salaty,wiec albo jem z kanapka,albo mieszam z salata i ze smietana do obiadu-pycha. jakos na mysl o smaku mrozonego nie czuje sie najlepiej.
katarzyna_j
2007-06-06
19:09:30
Email
Sałatę ze śmietaną jadam tylko u babci. Nie umiem robić tej śmietany nawet. W domu to tylko vinegret. :)
Natialia
2007-06-06
19:26:42
Email
jejku z tego co tu czytam wy dziewczyny naprawde zdrowo sie odzywiacie. Ja oczywsicie staram sie omijac wszelkie niezdrowe jedzonko ale nie zawsze mi to wychodzi bo nie potrafie sie oprzec frytkom mniam :)
katarzyna_j
2007-06-06
21:19:37
Email
Ja ogólnie jestem troszkę trzaśnięta na punkcie odżywiania - lubię gotować, czytam etykiety ze składem na produktach, uwielbiam warzywa i owoce, dlatego w lato, zamiast chudnąć jak wszyscy, nie zmieniam wagi, bo się opycham. Teraz sezon truskawkowy, ale nie dość, że jem ich dużo, to jeszcze niestety z cukrem. A frytki też mi się zdaża i kanapki w Mcdonalds's. I na pizzę zdarza mi się chodzić. I słodycze pożeram, teraz głównie lody. Ostatnio jednak gdzieś przeczytałam, że największe znaczenie w czasie ciąży ma to, co jemy w trzecim trymestrze, bo wtedy dziecko najbardziej rośnie i pobiera straszne ilości środków odzywczych z naszego jedzenia bezpośrednio. Myślałam zawsze, że raczej pierwszy jest wazny, ale właśnie trzeci podobno. Więc zaczęłam się troszkę pilnować. No i hemoroidami straszą niesamowicie w trzecim trymestrze, a tego też wolałabym uniknąć. Czasami grzeszę pszenną bułką, ale ogólnie lecę na pieczywie wasa i warzywach. I piję dużo kefiru i maślanki. :)
ciekawa
2007-06-06
21:26:56
Email
a mnie prawdziwe obżarstwo złapało na sam koniec:) Dosłownie nie pamiętam kiedy mieliśmy jakoś sensownie zapełnioną lodówkę-natychmiast sie opróżnia;)I piwo, piwo piwo;) karmi i normalne no powstrzymać si nie mogę;)
katarzyna_j
2007-06-06
22:24:30
Email
I pijescz piwo? :) Ja nie lubię karmi, więc jak będę miałam problemy z pokarmem, to raczej te różne mlekopędne herbatki wchodzą w grę. Ja nie wiem, czy to, co uprawiam, to obżarstwo. Dzisiaj zjadłam taki obiad, że ledwo się ruszałam. Zrobiłam szparagi z młodymi ziemniakami z koperkiem. Prawie cały kilogram tych ziemniaków zjadłam. Biedny mąż ledwo się załapuje na jedzenie. Truskawki jak kupimy, tez prawie wszystkie ja zjadam. Podżeram też regularnie brzoskwinie. Może troszkę przeginam, ale... :)
amela
2007-06-07
11:22:25
Email
dziewcZyny mam pytanie 26 tydz.ciąży to przełożyc to na miesiące to jest...??tocze spór z mezem i tesciowa.
katarzyna_j
2007-06-07
13:58:20
Email
według mojej rozpiski z książki "W oczekiwaniu na dziecko" jest to 6 miesiąc, który trwa od 23 do 27 tygodnia. :) Ale tych obliczeń różnych jest kilka obowiązujących. :)
jjemiolka
2007-06-07
14:13:00
Email
czesc dziewczyny. widze ze ruch sie zrobil na wrzesniowym watku.. ;-) ja niestety nie mam juz dostepu do netu i czasem was tylko podczytuje, jak zalapie sie do kogos na neta... ;-) dzis zaczelam 27 tydzień!!! jestem bardzo szczesliwa, ale jednoczenie pełna obaw.. niestety zbyt szybko tyje (przybylo mi juz 13kg), ostatnio kg/tydz. i zle sie z ta waga czuje, bo mo coraz bardziej brzuszek ciazy...;-) a staram sie dobrze odzywiac, tzn nie jesc duzo tlustych rzeczy, a nadrabiac owocami i warzywami...niestety nie pomaga. a z innej beczki-bedziemy mieli dziewczynke! super! jeszcze nie kupowalismy żadnych rzeczy-troche sie boje tak wczesnie wszystko przygotowywac...ale za pare tyg. tzreba bedzie sie rozgladac za łóżeczkiem, wózeczkiem..i calą reszta..juz nie moge sie doczekac.... pozdrowionka dla Was i Waszych brzuszków..a Amela-26tydz. to koniec 6-tego miesiaca i koniec II trymestru. ;-) papatki
donka
2007-06-07
15:17:27
Email
hej Wam!nie,ja az tak do przesady zdrowo to sie nie odzywiam,choc staram sie. jednak dopadaja mnie chcwile slabosci i np.zajadam herbatniki popijajac cola!ogolnie nie pijam coli i jej nie kupujemy,ale teraz w ciazy ciagle za mna "chodzi" i raz na jakis czxas sie skusze.poza tym staram sie zjesc jakies warzywko, owocek codziennie. pije sporo mleka. kawy i piwa-zero!tylko zbozowa z mlekiem.poza tym jogurty i wszystko w zasadzie na co mam ochote,a ostatnio apetyt mi dopisuje. czekolade tez podjadam,z czego nie jestem bardzo zadowolona,bo tylko patrzec jak mi...urosnie! jestem w 24-25ytg i waze62kg przy 162cm wzrostu,wiec pocieszcie mnie,ze nie jest tak zle, bo jakos zaczynam sie bac nadwagi.
donka
2007-06-07
15:19:55
Email
JJemiolka, witaj w klubie mamusiek coreczek! gratuluje! ja tez sie nie moge doczekac zakupow, jeszcze sie wstrzymujemy, choc ostatnio nie moglam sie oprzec pokusie i kupilam naszej laleczce sliczne body. czuje,ze tokupowanie ubranek i innych rzeczy przerodzi sie w manie! pa!
katarzyna_j
2007-06-07
16:53:28
Email
Gratuluję córeczki. Moja mama ostatnio kupowała dla mojego malucha ubranka, oczywiście męskie i widziała sukieneczki i powiedziała, że następna ma być wnuczka. :) Jakoś nikt w mojej ani męża rodzinie nie bierze w ogóle pod uwage, że mogłoby być jedno dziecko. :) My zresztą chyba tez nie, ale nie chwaliliśmy się planami. :) Co do ubranek, to kupowanie ich jest super zabawą, bo one takie malutkie i śliczne. :) Ja mam już niezłą kolekcję. Nie tylko dla maluszka, tak do roku mniej więcej kupuję. Nawet mama koleżanki dla mnie kupuje, bo nie ma żadnego dziecka w rodzinie i nie może się oprzeć. :) Chyba w tym wszystkim utonę. :) Ja dzisiaj zaczęłam 31 tc (wg USG, bo wg OM to jutro zacznę, ale to żadna różnica właściwie) i przytyłam wg porannej wagi 7,8 kg. Ale ja ważyłam przed ciążą za dużo, bo przy wzroście 176 - 77 kg aż. :)
Natialia
2007-06-07
22:06:41
Email
Hej dziewczyny. Mi od jutra zaczyna sie 31 tyg i przy wzroscie 165 waze 74 kg i juz przytyłam w czasie ciazy 14 kg ! a z tego co wiem to jeszcze nie koniec :) Najbardziej ciesze sie z tego ze wcale po mnie tego nie widac ze waze az tyle, wszystko idzie brzuszek i w bobasa.
katarzyna_j
2007-06-07
23:21:45
Email
Jak idzie w brzuszek, to spoko. Wydaje mi się, że potem spokojnie zrzucisz. :) Mamy podobne proporcje kilogramów do wagi, bo ja mam teraz okolo 85. Bosze, nawięcej w życiu ważyłam 84 jakieś 7 lat temu, potem schudłam permanentnie, a teraz znów podziwiam takie numerki na wadze. :) No ale czuję się usprawiedliwiona. A co do tego, że niby teraz najwięcej, to różnie bywa. Ja najwięcej przytyłam w 5 miesiącu i chyba w tym siódmym, co teraz jest. W mojej tabelce wagi ze strony noworodek wynika, że teraz do końca ciąży powinnam tyć po 450 g tygodniowo. Nie wiem, czy to realne, zobaczy się. Są dziewczyny, które nic nie tyją do piątego miesiąca, a potem narzucają 30 kg. To ja już wolę od początku równomiernie.
katarzyna_j
2007-06-07
23:23:51
Email
Ej, a na kiedy masz termin? Mnie też jutro zaczyna się 31 tydzień, a ja jestem sierpniówka z terminem na 10, a nie wrześniówka. :) Jak to możliwe, że idziemy łeb w łeb? ;) Która z nas się trzasnęła w obliczeniach? :)
jjemiolka
2007-06-07
23:54:42
Email
katarzyna, jak ty to robisz, ze jak piszesz wciąz sie objadasz a przytylas tylko 7,8 kg??? tez bym tak chciala...u mnie az tak bardzo kilogramow tez nie widac-mam 164cm i waze 64kg-bo wszystko idzie chyba w brzuszek (jak staję na wadze, to stóp nie widze ;-)) )..no faktem jest ze troche mi sie bioderka poszerzyly, ale jak to mój maz twierdzi-wygladam zdrowo... ;-) no zobaczymy mam nadzieje ze od tego tyg. uda mi sie trzymac reke na pulsie i nie tyc juz tak szybko..Moja ginka mowi tez ze wody mi sie odkladaja, bo troche puchne..juz sama nie wiem co myslec..dobrej mozy zycze papa
katarzyna_j
2007-06-08
02:43:07
Email
Mnie się wody w ogóle nie odkładają. Może tak ma być a może to dlatego, że piję dużo wody mineralnej. Objadam się to prawda, ale ostatnio głównie warzywami i owocami. truskawki z cukrem, ale to dopiero od jakiegoś tygodnia. Dzisiaj był Mars, Pawełek i miska lodów truskawkowych. Jem sporo, ale staram się w miarę niskokalorycznie. Zawsze miałam problemy z nadwagą lekką, więc jestem przyzwyczajona do pilnowania się, tebele kaloryczne mam z grubsza w głowie od lat i postanowiłam sobie w ciąży nie folgować zbytnio. Nauczyłam się też jeść co innego i o innych porach niż mąż, bo on jest z tych, co mogę konteren zjeść i nadal są chudzi jak patyki, a ja nie. :) Poza tym startowałam w ciążę z lekką nadwagą, więc teoretycznie się wtedy trochę mniej tyje. Jak kobietka ma niedowagę, to musi najpierw nadrobić kilogramy i dopiero potem dziecko i cała reszta ciążowa. Ogólnie przyznam, że się plinuję trochę, ale bez przesady, bo jak mam na coś ochotę, to jem (jak Mars :)). No i wasa zamiast zwykłego pieczywa czyni cuda. I nie mam problemów ostatnio z zaparciami też, a to też robi swoje pozytywne na wadze. :) Ponoć zdarza się, że dziewczyny w ciąży tyją 3 kg, a rodzą dzieci 3500. ;) Może tak radykalnie zmieniają sposób odżywiania na lepszy, że jeszcze udaje im się schudnąć w trakcie. :)
katarzyna_j
2007-06-08
10:38:55
Email
A po wczorajszym folgowaniu już jest 0,5 kg więcej - 8,3 - nowy mój ciążowy rekord. Dodam jeszcze, że to nie genetyczne - moja mama w obydwu ciążach przytyła po 20 kg, przy czym z pierwszej zrzuciła wszystko, a z drugiej 10 jej zostało na zawsze.
Natialia
2007-06-08
12:11:19
Email
nio ja tez nie jestem do konca wrzesniowka bo mam termin na 17 sierpnia ale raz tu zajrzalam i juz zostałam :)Uhh taka piekna pogoda poszłabym sie poopalac ale nie mozna ;(szkoda nadrobie to za roczek :)a wiec 31 tydzien rozpoczyna 7 miesiac ??ja jakos nie potrafie tego obliczyc.jejku to jeszcze trochu i bedzie bobo, nie moge sie doczekac chodz z drugiej strony pojawia sie strach.to moje pierwsze dzidzi wiec to jest chyba normalne ze zaczynam sie bac a dodatkowo dochodzi przeprowadzka.pozdrawiam
katarzyna_j
2007-06-08
12:44:47
Email
Uszczupliłaś więc sierpniowy wątek niedobra kobieto!! :) Ale i tak się coś nie zgadza o tydzień, bo ja mam termin na 10 sierpnia i dzisiaj zaczynam 31 tydzień chyba. No to ty powinnaś 30 tydzień zaczynać. A może ja się trzasnęłam i zawsze jestem tydzień do tyłu. :)
katarzyna_j
2007-06-08
12:54:57
Email
Bosze, usiadłam z kalendarzem i dzisiaj się skończył mój 31 tydzień, czyli jutro zaczynam 32 tydzień. Tak, czy znowu się mylę? :) Przez całą ciążę liczyłam jeden tydzień do tyłu. :) Według mojej rozpiski od 32 tygodnia jest już 8 miesiąc. Czyli mam od jutra ósmy miesiąc. A ty masz ostatni tydzień siódmego miesiąca przed sobą. Ósmy trwa do 35 tygodnia włącznie. a 9 miesiąc od 36 do 40 tygodnia. :)
donka
2007-06-08
13:28:23
Email
dziewczyny,nie martwcie sie tymi tyg. ja tez nie moglam sie doliczyc jaki tydzien zalicza sie do ktorego m-ca. majac 22tydz bylam przekonana,ze to juz 6m-c,a to byl 5. kiedys wlasnie widzilalam taka rozpiske z tyg.to juz mi calkiem zamieszlala w glowie,bo tam jakos dziwnie liczyli po polowie tygodni.
donka
2007-06-08
13:34:11
Email
w zasadzie,to przeciez ciaza trwa wiecej niz 9m-cy,wiec musza jakos te 38-40tyg.upchnac-hahaha. powiem Wam,ze czasem tez tak juz mysle o porodzie i mnie strach oblatuje. zawsze bylam przekonanna,ze to tak daleko,no bo 9m-cy to tyle czasu,a ten czas jednak mija. z jednej strony to fajnie,bo bedzie wkoncu male bobo,ale czasem mnie to przeraza. mam zamiar sie wziac za cwiczenia przed porodem,glownie oddechowe,lae jakos motywacji mi brak. cwiczycie?
katarzyna_j
2007-06-09
00:18:49
Email
Ja staram się sporo spacerować. Nie lubię ćwiczyć. Szkołę rodzenia zaczynam dopiero 25 czerwca i wtedy może trochę poćwiczę oddychanie. Jak się nie rozsypię wcześniej, bo jak jutro zaczynam ósmy miesiąc, to sprawa robi się poważna. Mam straszny mętlik w głowie. Mam chwile, że chciałabym już rodzić i mieć malucha przy sobie w końcu, a są takie dni, że strasznie się boję już go mieć i wolałabym to odwlec w czasie nie wiem o ile. Mam nadzieję, że poród te myśli troszkę uporządkuje. :) Ale mój mąż mówi, że nie. :) Wiecie może, czy można urodzić nagle, jak się jeszcze nie miało skurczów przepowiadających? Czy każda ma skórcze przepowiadające, czy też niekoniecznie?
amela
2007-06-09
14:33:21
Email
no własnie z tymi skórczami to jest chyba różnie ja je mam i mnie to martwi.a wogóle to jak chodze to mam cały czas bardzo twardy brzuch.dzwoniłam dzis do lekarza zapytać czy mam brac asmag i wiele sie nie dowiedzialam bo chyba mu bateria siadła.we wtorek mam wizyte i może dowiem sie więcej.a może któras z was ma podobny problem????pozdrawiam
Natialia
2007-06-09
16:36:08
Email
Amelo wydaje mi sie ze nie powinnas sie martwic tymi kurczami bo ja je tez mam i to jest calkiem normalne ale dla pewnosci mozesz powiedziec o tym lekarzowi. Z tymi porodami to roznie bywa, moja mam powiedziala mi kiedys ze mnie urodziła by w ubikacji :)nie miala zadnych skurczow a ja tu nagle wyskoczylam:) ale dziewczyny nie martwcie sie napewno wszystko bedzie w porzadku. Uciekam na grila papa
katarzyna_j
2007-06-10
12:43:00
Email
Szczęściara z tym grillem. Mnie dzisiaj przyjdzie się zanudzić. :) I umrzeć z gorąca. Piję właśnie lodowate mleko.
Natialia
2007-06-10
21:26:37
Email
he he przez te ciepłe dni to chyba przytyje wiecej niz dotychczas bo non stop zajadam cos z grila i całe dnie spedzam na dzialce.
katarzyna_j
2007-06-10
22:21:19
Email
Ja w lato czasami tyję, bo nie mogę się przed warzywami i owocami opędzić. A szczególnie owoce tuczą, bo mają dużo cukru. Niedługo sezon na białe winogrona - moje ulubione owoce, najsłodsze ze wszystkich.
Natialia
2007-06-11
13:43:31
Email
ja to teraz cały czas popijam koktajle z truskawek z duuuuzo iloscia kefirku, pycha.Dopoki jestesmy w ciazy nie powinnysmy niczego sobie załowac oczywiscie nie mam na mysli nic co by mogło zaszkodzic.
katarzyna_j
2007-06-11
15:21:36
Email
Właśnie jem truskawki maczane w cukrze niestety. :) Potem zrobię jeszcze koktail, ale ja dodaje do niego cukier, więc nie jest super niskokaloryczny. :) Ale to może być ostatni tydzień truskawek, więc trzeba jeść.
donka
2007-06-11
21:08:57
Email
hej!ja doszlam do wniosku,ze teraz powinnysmy jesc wszystko na co mamy ochote,bo jesli mamy zamiar karmic piersia,to juz nie pojemy smakolykow,oj nie!ja oczywiscie mam zamiar karmic,ale jak czytam zlaecenia zywieniowe w tym czasie,to mnie to przeraza-malo co mozemy jesc.przynajmniej na poczatku. co do skurczow,to wam nie poradze,bo nie mialam chyba zadnych i nie wiem nic na ten temat. moja bratowa urodzila w niedziele chlopczyka,lae o skurczach nie slyszalam.
donka
2007-06-11
21:12:13
Email
ja mam inny problem:termin porodu niby na 21.09 a 11.08 mam wesele kolezanki,na ktore trzeba dojechac ponad 200km i nie wiem,czy na tym etapie zaawansowania ciazy bede mogla tak daleko jechac,bo slyszalalm,ze jest to niewskazane. zapomnilalam spytac o to lekarza,a niestty odpowiedz musze dac przed nastepna wizyta.bede musiala zadzwonic. nie wiecie kobietki jak to z tymi podrozami jest?prosze o rade.pozdrowionka!
ismenka22
2007-06-11
21:46:33
Email
Donka mnie sie wydaje,ze mozesz podróżowac jesli dobrze sie bedziesz czula.Ja w miniony weekend bylam u rodziców-prawie 200 km przejechalam.Wyjechalismy o 5 rano zeby uniknąc upalu,zrobilismy jeden postój i wszystko bylo ok.A termin mam na 21 lipca.
katarzyna_j
2007-06-11
23:22:47
Email
Ostatnio gdzieś czytałam, że w ósmym i dziewiątym miesiącu można jechać bez przerwy tylko godzinę samochodem i potem postój z rozprostowaniem rąk, nóg. Wydaje mi się, że to zbyt restrykcyjne, jeżeli z ciążą jest wszystko ok. A może w sierpniu już takich upałów nie będzie. Może pojedźcie w nocy, żeby było chłodno i szybciej. Zapytaj oczywiście lekarza, ale co lekarz to zdanie. Jak w każdym temacie ciązowym. :) Co do jedzenia przed porodem, to dzisiaj znajomym mi powiedział, że jego żonie poród opóźniał się o 3 tygodnie i przez te 3 tygodnie codziennie chodzili na ostatnie lody przed porodem (rodziła 7 sierpnia). Zdążyli jeszcze przed rozwiązaniem nieźle oboje na wadze przybrać, bo, jak mówił, codziennie stres był większy, a wraz z nim rosły porcje zjadanych lodów. :) Ja dzisiaj miałam rano normalnie tasiemca. Ledwo jeden talerzyk odstawiłam, już patrzyłam, co by tu pożreć. Ale wieczorem to już z łakomstwa wsuwałam, bo sobie dobrych rzeczy nakupowałam. I teraz czuję, że się przejadłam i mam zgagę. Nie jestem z siebie dumna. :)
Natialia
2007-06-12
13:05:14
Email
Donka to mamy podobny problem. Ja mam termin na 17 sierpnia a zostałam zaproszona na wesele szwagierki i tez bede musiala przejechac nie wiem ile to dokladnie km ale odemnie do gdanska jedzie sie okolo 6 godzin i tez mam ten dylemat. Z tego co wiem nie ma zadnych przeciwzkazan na taka podroz oczywiscie jesli dobrze sie czujesz i lekarz nic innego nie powie chociaz nie wiem czy to prawda ale czytalam na jednej stronie ze długa droga moze doprowadzic do przedwczesnego porodu ale najlepiej polegac na lekarzu i na własnym samopoczuciu. a teraz z innej beczki, dziewczyny robia sie wam zylaki???jejku mi zaczeło sie cos pojawiac koło kolana i bede musiala jakas masc kupic czy zel ale na szczescie w piatek ide na wizyte wiec lekarz pewnie cos mi przepisze.
Natialia
2007-06-12
13:06:39
Email
a wesele ma sie odbyc doklanie miesiac przed moim terminem bo 17 lipca.
katarzyna_j
2007-06-12
17:37:01
Email
Nie mam na razie żylaków, chociaż mogą się zdarzyć, bo moja mama i babcia mają całe łydki usiane. W artykułach i książkach piszą, że w trzecim trymestrze mogą się zdarzyć. Pal licho te na nogach, gorzej z hemoroidami. Na żylaki jest jakaś maść kasztanowa, podobno dobra.
Agusia83
2007-06-14
10:45:44
Email
Witajcie kochane:) Ja jestem obecnie w 26 tygodniu ciąży.. termin porodu mam na 25 września.. od miesiaca moja waga stoi.. i brzusio nie rośnie.. strasznie mnie to martwi.. jak narazie mam 6kg na plusie.. od wczoraj mój synus mniej sie rusza.. kopniecia sa delikatniesze i coraz rzadsze.. boje się czy to aby nie chodzi o to, ze mam za malo wod plodowych.. Jak myslicie?
katarzyna_j
2007-06-14
11:38:45
Email
Sprawdziłam w notatkach, w 26 tc miałam na plusie dokładnie 6,8 kg, a przez poprzedzający 26 tc ciąży miesiąc przytyłam tylko 1,3 kg. Także zastojem wagi i rozmiarów brzuszka. Przynajmniej mój jakoś nie szaleje, raz 2 cm więcej raz mniej, nie rośnie jakoś bardzo. Ale ruchy maluszka to już nie wiem. Mój od jakichś 3 tygodni rusza się niemal cały dzień, ale ja jestem w 32 tc. A w 26 ruszał się zawsze o północy, w dzień jak się położyłam na wznak i czasami wczesnym rankiem. Może przejedź się do szpitala na ktg. Albo zadzwoń do swojego ginekologa i mu powiedz, co i jak.
donka
2007-06-14
20:04:41
Email
jejku,dziewczyny, jak juz pisalam moja bratowa urodzila chlopca. jest taki malenki a wazyl 3650g wiec nie malo jak na dzieciatko po urodzeniu. ale jaki sliczny!super!juz sie nie moge doczekac naszej pociechy jak sie na niego napatrzylam. w dodatku jest taki spokojny,ze tylko spi,je,spi,je...nawet w nocy nie placze jak opetany tylko zakwili,zje i idzie spac-tez bym chciala,zeby nasza mala byla taka grzeczniutka...
katarzyna_j
2007-06-15
00:21:21
Email
Ja też bym chciała takiego spokojnego. :) Mój mąż idzie od poniedziałku na etat i nie będzie siedział ze mną w domu po porodzie, tak jak przez całą ciążę myślałam, że będzie. Ja byłam podobno super spokojnym dzieckiem. Gdzie się mnie posadziło, tam siedziałam 3 godziny później. Ale mąż już chyba nie bardzo. :) Ja też już bym strasznie chciała urodzić. Bo teraz się nudze, marnuję czas, a już bym się wzięła za opiekę. :)
Agusia83
2007-06-15
09:25:34
Email
Dziękuję za odpowiedz.. już wczoraj było lepiej.. i maluszek sie więcej ruszał.. widocznie potrzebował sobie troszkę odpocząc i nabrac sił.. a ja się niepotrzebnie tak bardzo przestraszyłam.. za tydzień mam wizytę u mojego gina.. więc się zapytam czy to normalne takie "ciche" dni u dzidziusia.. no i ten zastój wagi.. i nie rosnący brzusio.. Pozdrawiam:)
katarzyna_j
2007-06-15
09:43:34
Email
Z zastoju wagi akurat bym się cieszyła. Im mniej tym lepiej. :) Moja waga przyrasta też w ten sposób, że długo oscyluje wokół jednej wartości, a potem nagle z dnia na dzień skok o kilo-półtora. Teraz akurat waha się mało każdego dnia, ale jest mniej więcej taka sama. Dzisiaj mam 32 tydzień i wg tabelki na noworodek.pl powinnam przytyć jeszcze 4 kg - po 500 g na każdy tydzień, jaki mi został. Właśnie - wejdź na stronkę noworodka i zobaczy, czy twoja waga jest ok. http://www.noworodek.pl/index.php?sm=4
Agusia83
2007-06-15
09:49:01
Email
Kasiu bylam na tej stronie i ważę za malo.. powinnam ważyć 61,7 a waże 59,9kg ale mam nadzieję, ze skoro w przyszłym tygodniu zaczynam 7 m-c to waga będzie sama z siebie szła w górę.. tak ok. 0,5kg na tydzień.. chcialabym przytyć jeszcze raz tyle co do tej pory.. bo wlasnie powinnam przybrac na wadze ok. 12-15kg przez całą ciąze. Oby mi sie udało;)
katarzyna_j
2007-06-15
10:28:07
Email
Mnie ta tabelka pokazała, że powinnam przytyć 13,1. Obecnie jestem w 32 tc i powinnam wg tabelki ważyć 87, a ważę 85,2 (jak powinnam w 28 tc) i cieszę się z tego, bo pod tabelką jest rozpiska, co ile waży (jedna z wielu w necie) i 3 kg z tej wagi to tylko tkanka tłuszczowa, więc stwierdziłam, że mogę się zamknąć w 10 (bo tkankę tłuszczową mam sprzed ciąży :)). :) Tak więc ja bym się na twoim miejscu cieszyła, że nie doganiasz tabelki. Ja się ciesze. :)
ciekawa
2007-06-15
10:33:48
Email
Dziewczyny nie martwcie sie wagą -te wyliczenia jak pokazuje zycie to nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Ja przytyłam 22 kilogramy-jeszcze sie nie ważyłam ale masa z tego to musiał być woda bo jeszcze w szpitalu musiałam chodzić na bosaka tak byłam opuchnięta a już dzisiaj dreptam w zgrabnych kapciuszkach. Mąż mówi że niknę mu w oczach:) A na oddziale poznałam dziewczynę co przytyła 8 kilo i ani grama opuchlizny nie miała. Więc nie ma sie czym sugerować.
katarzyna_j
2007-06-15
11:21:02
Email
Ciekawa, ja się bardzo nie martwię. Te ilości krówek i lodów i słodzonych truskawek, jakie pochłaniam. :) Ale kontroluję na bieżąco z ciekawości. :) Ja nie mogę zwalić ani grama mojej wagi na opuchliznę, bo w ogóle nie puchnę. Wieczorem mogę obrączkę i pierścionki z palców zdjąć. Co do stóp to nie wiem, bo chodzę z japonkach. Cudowne buty na ciążę. :) Mam nadzieję niknąć w oczach po ciąży. :)
Natialia
2007-06-16
19:09:53
Email
ja według tabelki waze za duzo :( powinnam miec 71 kg a waze 75. mam nadzieje ze szybko t zrzuce po ciazy.ostatnio bylam u gina i od ostatniej wizyty musze go odwiedzac i polozna co dwa tygodnie. Kasiu ty tez tak masz??bo slyszalam ze od 32 tyg tak musi byc. W koncu sie cos rozerwe bo w moim miasteczku organizowane sa dni..3 dniowa impreza i dzis bedzie koncert stachurskiego;>super moze i sie skusze na male karmi :)
katarzyna_j
2007-06-17
00:32:09
Email
Ja na razie chodzę równo co miesiąc. Teraz idę 25 i zobaczymy, czy każe mi częściej przychodzić. Majówki pisały, że ginekolodzy niektórym kazali przychodzić co dwa tygodnie, a pod koniec ciąży to chyba nawet co tydzień. Moja i tak nic na tych wizytach nie mówi, więc nie wiem, po co miałabym ją odwiedzać. I kasę wydawać. :) A ja wczoraj położyłam się około 4 nad ranem, tak się ze znajomymi rozrywałam. A dzisiaj przed chwilą wróciłam z wyprawy do Ikea i z wieczoru filmowego u kolegi. Muszę wczorajszą noc odespać, bo mnie dzisiaj rano troszkę brzuch pobolewał. Może ze zmęczenia, a może tak mnie mały kopał od środka. Karmi nie lubię, ale do innego piwa to mnie wczoraj ciągnęło. Ale nie zamierzam łyknąć ani kropli przez całą ciążę. Tylko krówek dzisiaj się znowu najadłam i frytek na obiedzie w Ikea i napiłam się Coli, co mi się zdarza średnio raz do roku. :) Zaszalałam. A podobno teraz są kluczowe tygodnie ciąży i trzeba się tak odżywiać, żeby było dużo żelaza i białka.
Agusia83
2007-06-17
08:05:48
Email
Witajcie dziewczyny:) Mi jeszcze do urodzinek Kacperka pozostało 99 dni.. od jutra zacznie się 27 tydzień.. tak się cieszę.. ciąże znoszę dobrze.. przynajmniej jak narazie.. nie puchnę.. i mam nadzieję, że puchnac nie bede.. Każdy mi mowi, ze ciąza mi służy.. i że od razu widać, ze będzie synek:) Już teraz wiem, ze będzie mi bardzo brakowac tego pieknego stanu:)))
Agusia83
2007-06-17
08:15:40
Email
Przeciętny przyrost wagi w ciązy: Dziecko 3,5 kg Łożysko 0,7 kg Płyn owodniowy 0,9 kg Dodatkowa krew 2.0 kg Piersi 0,5 kg Macica 1,0 kg Zatrzymana woda 2,0 kg Tłuszcz 3,5 kg Razem 14,1 kg
donka
2007-06-17
18:17:02
Email
hej Wam!oj,mnie tez ciagnie do piwka czasem,ale nie daje za wygrana i nie pije-zdrowie dzidziusia najwazniejsze!musze wejsc na te strone z kg i zobaczyc,czy ja jestem w normie,bo jakos sie boje,ze ostatnio duzo mi przybywa.
katarzyna_j
2007-06-17
23:02:28
Email
Ja od trzeciego miesiąca, jak skończyły się mdłości, też znoszę ciążę dobrze. Nie przytyłam zbyt dużo, nie puchnę, nie mam zaparć, czasami tylko mdli mnie z głodu i szybciej się męczę. Ale stanowczo nie podpiszę się pod tym, że będzie mi tego stanu brakowało. Wiem, że jest taka grupa kobiet, która z czystym sumieniem może powiedzieć, że ciąża to w ich życiu najpiękniejsze chwile, ale ja nie. Dla mnie ciąża jest tylko stanem przejściowym, środkiem do celu, jakim jest dziecko. Wolę jednak mieć talię, bo wtedy cała letnia garderoba nie wisiałaby bezczynnie. :) No i trochę mi głupio, jak ludzie tak przesadnie o mnie dbają, zabierają zakupy z rąk, próbują podkarmiać, głaszczą po brzuchu, pytają jak się czuję. Krępujące. :) No, miłe też, ale jakieś takie dla mnie nieuzasadnione, bo nic mi nie jest. :)
Agusia83
2007-06-18
09:00:05
Email
A mi się własnie to podoba, że tak wszyscy o mnie dbają, prawią komplementy.. nigdy wczęsniej nie czulam się dobrze w swoim ciele.. a świadomość, ze noszę pod sercem dzidziusia.. sprawia, ze każdy dzień jest wyjątkowy i niepowtarzalny.. wląśnie teraz jak nigdy wczęsniej akcepuje siebie taką jaką jestem.. a to wszystko dzięki mojemu synkowi:)))
donka
2007-06-18
16:04:59
Email
mnie tez sie podoba ciaza. zapewnie glownie dlatego,ze ja znosze rewelacyjnie i nie musze drzec kazdego dnia o dzidziusia i siebie. na poczatku w pracy bylo mi glupio,jak kolezanki nie pozwolily mi nic podniesc i dbaly jak o jajko,bo myslalam,ze przeciez dobrze sie czuje i jest to niekonieczne. jednak taka troska i opieka ze strony innych jest dosyc przyjemna. ja zawsze zwracalam szczegolna uwage na kobiety w ciazy i nie dziwie sie,jak inne bezdzietne jescze osoby zachwycaja sie moim brzuchem,bo ja robilam to samo.
donka
2007-06-18
16:07:46
Email
co do niewykorzystywanych ciuchow Kasiu,to ja nie mam tego problemu,bo wiekszosc juz znalazla przejsciowego wlasciciela-moja siostre!ona pewnie z tego powodu chcialaby,zeby moja ciaza trwala przynjamniej 18m-cy!hahahaha!ciekawe,kiedy nadejdzie moment,ze sie znow w nie zmieszcze, tego sie obawiam najbardziej.
zagatka
2007-06-18
19:04:31
Email
czesc dziewczyny! pozdrawiam wszystkie przyszle mamy! przepraszam za dluuuga nieobecnosc...ale zaginelo mi nasze forum na ponad 3 msc i za zadne skarby swiata nie moglam go znalezc!!! do dzis!:) mathylda! co tam?ja 29 czerwca wybieram sie do mielca! mam nadzieje ze tym razem sie spotkamy!:) w razie kolejnych problemow z moim komp juz dzis zostawiam ci moj numer kontaktowy 663361821 lub do mojej mamy 609100274
zagatka
2007-06-18
19:04:51
Email
czesc dziewczyny! pozdrawiam wszystkie przyszle mamy! przepraszam za dluuuga nieobecnosc...ale zaginelo mi nasze forum na ponad 3 msc i za zadne skarby swiata nie moglam go znalezc!!! do dzis!:) mathylda! co tam?ja 29 czerwca wybieram sie do mielca! mam nadzieje ze tym razem sie spotkamy!:) w razie kolejnych problemow z moim komp juz dzis zostawiam ci moj numer kontaktowy 663361821 lub do mojej mamy 609100274
zagatka
2007-06-18
19:07:58
Email
a co do plci...mialam niespodzianke! bedac po wielkanocy w mielcu poszlam do klara i stwierdzi ze na pewno baba!!!....a po 2 miesiacach okazalo sie ze babie wyrosl ogonek!a wiec bedzie chlop!!!
zagatka
2007-06-18
19:52:52
Email
ja jeszcze do 28 czerw pracuje....a pozniej minimum pol roku laby!!!:)wyprawka juz przygotowana lozeczko poskladane w szafie na wozek wlasnie czekam powinien dotrzec pod koniec tyg(kupowalam on-line)i...wakacje!:) lece do POLSKI! dzis sie strasznie stresowalam,czy dostane wogole pozwolenie na lot ale....UDALO SIE! MATHILDA! MAM NADZIEJE ZE SIE SPOTKAMY!!!:)
zagatka
2007-06-18
19:56:05
Email
JEMIOLKA!nie wiem czy pamietasz od poczatku lamentowalam sie na przyrost wagi....teraz jestem juz 15kg do przodu i nie wiem jak to bedzie dalej?:)lekarka sie dziera...a ja juz nic nie mowie:P...
katarzyna_j
2007-06-18
21:22:04
Email
Moja siostra też miała pomysł, że może używać mojej letniej garderoby. Ale ona swojej własnej ma ze 3 razy tyle i do tego jest strasznym niszczycielem, więc nie poszłam na ten układ. Wszystko wisi i czeka na mnie. Ostatnio na jakieś wesele pożyczyłam jej sukienke i buty, to butom zniszczyła całe podeszwy wokół obcasów, bo po kamieniach w nich chodziła (wesele było w górach), a sukienkę zaciągnęła z przodu na cycku. Dlatego właśnie nie, nie!!! :)
donka
2007-06-19
12:56:40
Email
hahhahaha!to ja tez bym takiej siostrze nie pozyczyla!na szczescie moja dba o cudze lepiej niz o swoje,a w dodatku jest bardzo szczesliwa z moich"prezentow" bo ma dolek finansowy i bez wydawania pieniedzy ma cos "nowego". dziewczyny,macie juz pokarm? ja jak masuje sobie piersi i nacisne,to mi wycieka taki zolto-mleczny plyn i to jest chyba ta t.zw. siara. ja mam ogolnie male piersi(teraz przynajmniej troche urosly i je widac golym okiem-hahahaha)ale lekarz stwierdzil,ze sa gruczolowatej budowy i bede mleczarnia!jestem za,bo chce karmic malenstwo piersia jak najdluzej.
katarzyna_j
2007-06-19
13:14:47
Email
Ja chyba też mam już siarę. Kiedyś mąż mnie ścisnął za sutka i poleciała kropla jakiegoś płynu, ale za mało tego było na ocenę koloru. Od tej pory mąż już nie dotyka. A mnie samoistnie nie leci tak, żeby się plamy na ubraniach robiły czy coś. :)
Natialia
2007-06-19
13:20:42
Email
U mnie nic nie leci ale za to zaczeły mi sie robic brzydkie rozstępy na piersiach i kolo pepka.Cały czas samruje oliwka ale to juz nie wystarcza wiec bede musiala sie przejsc do apteki po jakis preparat na rostepy, a wy dziewczyny stosujecie jakies kremy? czy przed zakupem musze sie najpierw skonsultowac z lekarzem czy to nie ma zadnego znaczenia co bede uzywac??
jjemiolka
2007-06-19
13:46:12
Email
czesc dziewczyny! ja tez mam juz siare-w niewielkich ilosciach.czasem czuje ze mam wilgotne sutki i jak je scisne to wyplywa jasny plyn. Co do rozstępów niestety racza mnie swoją obecnoscia juz od pierwszych miesięcy ciąży-głównie na piersiach -niestety wygladają bardzo nieładnie.Co prawda sa juz mniejsze niz na poczatku ale wciąz sa-mam nadzieje ze znikna. Natalia jak spytasz w aptece o krem redukujący ISTNIEJĄCE rozstępy dla ciężarnych cos ci polecą-ja uzywam kremu firmy eris z serii maternity-troche pomógł, ale nie stosowalam go od samego poczatku, czyli od momentu pojawienia sie rozstepów...Zagatko-witaj po długiej przerwie.Mnie również długo nie bylo na forum z braku netu..Przede wszystkim gratuluję synka... ;-) fajnie tez ze masz juz wyprawke-my dopiero zabieramy sie z męzem za jej kompletowanie-cała frajda przed nami ;-) a co do forum i naszych pierwszych koleżanek-mathilda zniknęla dawno temu i nie wiadomo co u niej -inne dziewczyny tez sie nie odzywają.. dobrze ze mamy nowe forumowiczki, juz nieźle zadomowione ;-) A zagatko, który to juz tydzien u ciebie? amela jak twoje samopoczucie i jak wizyta u gina?pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i ich brzuszków pa
zagatka
2007-06-19
15:31:56
Email
co do tych tygodni to sama sie juz pogubilam...:)ale chyba 28:) termin mam na mniej wiecej polowe wrzesnia:)
kasia_m
2007-06-19
17:21:28
Email
ja też mam juz siarę i prawie codziennie mam zółte plamki na staniku, a jeśli chodzi o rozstepy to jak narazie udaje mi się ich uniknąć ale od ok 3 m-ca ciąży stosuję krem zapobiegający rozstepom
katarzyna_j
2007-06-19
17:39:45
Email
Ja przyznam, że nie używam teraz żadnego specyfiku, ani na rozstępy, ani na nawilżenie. Używałam w zimę, bo miałam strasznie wysuszoną skórę, ale teraz kupiłam taki jakiś balsam, którego zapach mi nie odpowiada i zarzuciłam smarowanie. :) Rozstępów ciążowych nie mam żadnych na razie. Ale podobno nawet po porodzie mogą jeszcze wyskoczyć, więc wszystko przede mną. Chociaż wolałabym nie, bo mam już sporo takich dziesięcioletnich, bladych i zadomowionych od dawna, do nich się troszkę zdążyłam przyzwyczaić. Dla zainteresowanych tematem podsyłam link do dyskusji o rozstępach, która toczy się na tym forum w dziale o urodzie: http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=3&id_tem=1815&str_nr=1
donka
2007-06-19
18:57:31
Email
mnie ta siara samoistnie jescze nie leci i nie plami,tylko po masazu jak nacisne. gin zalecil mi prace nad sutkami,bo stwierdzil,ze sa jeszcze za malo zahartowane,a ja przeciez caly czas je mocno wycieram recznikiem po myciu-mialo to pomagac. teraz zalecil mi do pomocy uzyc meza,ale wlasnie on sie wystraszyl tego mleka-hahaha. musze wiec sama jakos je wyciagac,zeby dzieciatko mialo pozytek z maminych darow natury! co do rozstepow, to mam ten sam problem. na razie wokol sutkow,smaruje specyfikami na rozstepy z Avonu i oliwka dla dzieci-podobniez najlepszy sposob,ale jak byly tak sa. czekam az zbieleja,bo teraz sa niemile z wygladu. ogolnie powinno sie nawilzac cale cialo w ciazy oliwka-jestem pozniej tlusta jka frytka,ale skora jest fajna
donka
2007-06-19
18:59:28
Email
kiedys weszlam na jakas strone o rozstepach i w forum wypowiadaly sie 15-16-latki,ze maja je na calym ciele!to my tez mamy prawo miec tu i owdzie z racji wyjatkowego stanu,no nie? wiem,ze to marne pocieszenie,bo one niestety zostana na zawsze,ale coz,nie ma innej rady.
katarzyna_j
2007-06-20
00:30:02
Email
http://theshapeofamother.com/2007/03/mommy-to-many-anonymous.php wklejam link do strony, gdzie Amerykanki wstawiają swoje zdjęcia w ciąży i po porodzie. To akurat jeden z drastyczniejszych przykładów, ale poaptrzcie sobie na resztę. To raczej unikalny widok, bo nie znajdzie się takich zdjęć w żadnej gazecie ani książce. Pocieszanie się nimi to chyba nie grzech. :) A co do oliwki, to podobno prawda, że jest najlepsza. W tym wątku, który podałam, dziewczyny mówią o Cepanie i Fissanie. Ja do oliwki nie mogę się jakoś przemóc, nie lubię w ogóle mazideł, a jeszcze takich tłustych. Tylko oliwka koniecznie po wieczornej kąpieli na jeszcze lekko wilgotną skórę. Wtedy działa najlepiej ponoć.
katarzyna_j
2007-06-20
10:37:39
Email
http://theshapeofamother.com/2007/06/my-tummy-now.php
kasia_m
2007-06-20
11:20:11
Email
no tak tylko cepan to raczej maść na blizny, natomiast jesli chodzi o fissan to ostatnio kupiłam ale jeszcze nie używałam-zobaczymy jak się sprawdzi
katarzyna_j
2007-06-20
11:27:18
Email
Ale rozstępy to właśnie blizny. Dlatego nie da się ich nigdy do końca usunąć.
Agusia83
2007-06-20
12:22:25
Email
Ja od początku II trymestru stosuję krem zapobiegajacy rozstępom.. i jak narazie żadych nie mam.. a teraz zaczyna mi się III trymestr.. co do siary.. to jeszcze nie mam.. a moze powinnam już mieć.. w koncu to już 27 tydzień.. jutro mam wizytę u mojego gina.. więc się zapytam.. Boją się, ze skoro mam mały biust.. to moge nie mieć pokarmu.. Pozdrawiam cieputeńko:)
kasia_m
2007-06-20
12:28:45
Email
wielkość biustu nie ma wpływu na ilość pokarmu, tylko trzeba duzo pić
katarzyna_j
2007-06-20
12:30:26
Email
Kasia ma rację. Wielkościa biustu się nie przejmuj. Jak nie masz siary, też się nie przejmuj. Każda ciąża inna. Ja jestem w 33 tc i nie miałam żadnego skurczu przepowiadającego. :)
Agusia83
2007-06-20
15:22:22
Email
Tak myślałam, ze wielkość biustu nie ma nic wspólnego z ilością pokarmu.. i cale szczęście.. ale mowicie, ze trzeba dużo pić.. czego? wody? bo ja pije tlyko wodę niegazowaną.. soki mi nie smakują, bo są za slodkie i czuję w nich chemie.. a wiem, że powinno sie pic soczki.. ja tam wolę zjeść świerze owoce i warzywka.. Nawet straszno mnie, ze od wody urodze chore dziecko..
jjemiolka
2007-06-20
15:58:11
Email
ojej te rozstępy u tych lasek na stronach od kaski sa OKROPNE!!! fuj...niekomu tego nie życzę!! a co do picia duzej ilosci wody i chorego dziecka-aga-kto Ci tego naopowiadal??pierwsze słysze takie historie...
zagatka
2007-06-20
18:30:31
Email
co do tej wody to z tego co slyszalam od mojego gina jest wrecz przeciwnie!:)....ja mam odwrotny problem nie cierpie wody za to od soczkow nie moge sie odkleic!...i co uslyszalam?...ze soczki na bok bo to tylko chemia,cukry i co za tym idzie zbedne kilogramy a wody jak najwiecej min 2-3 litry dziennie zwlaszcza teraz gdy jest tak goraco!...a co ja mam zrobic jak na sam widok wody robi mi sie niedobrze....zmuszam sie ale nie wiem jak dlugo dam rade....
donka
2007-06-20
18:41:55
Email
Agusia,wielkosc piersi nie ma znaczenia,zadnego!wazna jest ich budowa.ja mam wypryski,ktore teraz sa dopiero widoczne,a budowe gruczolowa, t zn."mleczna". moja mama i siostra mialy piersi jak balony, a mleka zero!coraz czesciej zauwazam prawidlowosc,ze kobiety zmniejszymi piersiami maja wiecej pokarmu od tych potezniejszych rozmiarow.a picie duej ilosci plynow,zwlaszcza wody bardzo korzystnie wplywa na produkcje pokarmu i na pewno nie zaszkodzi dziecku,wrecz przeciwnie!powinnysmy bardzo duzo pic w ciazy. ja pije wode nalogowo. Zagatka, jesli nielubisz samej wody mineralnej,to sprobuj moze dodac cos smakowego, np. cytryne czy wlasnej roboty sok owocowy. na pewno bedzie taka mieszanka zdrowsza od kupwanej chemii.
donka
2007-06-20
18:55:41
Email
jejku,dziewczyny,te zdjecia sa okropne!!!!!fuuuj!az mi niedobrze!nie chce sie nimi pocieszac,bo nie mam zamiaru doprowadzic sie do stanu w 1/10takiego jak one!tragedia!a wiecei co jest pewnie glowna tego przyczyna?sposob odzywiania i brak ruchu. bo niby skad ta skora ma byc elastyczna i sprezysta, z hot-dogow?
katarzyna_j
2007-06-20
19:03:14
Email
No, te zdjęcia to wyjątkowy hardkor. Mam nadzieję, że nie zbliżę się do nich wyglądem. Ale nawet laski tam robią się paskudne, tatuaże się rozciągają. A co do wody, to podobno picie wody w ciąży zapobiega zatrzymywaniu się wody. Podsyłam link do artykułu o tym: http://od-poczecia.blogx.pl/skomentuj,4503
donka
2007-06-20
19:18:32
Email
Kasiu, Ty to jestes "oblatana" w tych tematach ciazowych. widze,ze caly czas czyasz jakies stronki. ja bardziej czerpie wiedze z gazet,ale ostatnio sie zaniedbalam,bo mam troche nauki(wymyslilam sobie studia podyplomowe!) pozdrowionka!
jjemiolka
2007-06-20
21:32:50
Email
hej dziewczyny..poradzcie mi co mam robic?-jutro zaczynam 29tydz. a od wczoraj popołudnia moja dzidzia zachowuje sie tak jakby jej nie było..tzn.czuję ruchy ale naprawde duuzo mniej niz poprzednio.Liczę je o trzech porach dnia i nalicze 10/godzine, nawet więcej...ale martwię się. Przez ostatnie 2 tyg. to tak sie ruszała ze brzuch mi falowal a dziś to prawie nic..zdecydowanie jest mniej aktywna..nie dzwonie do ginki-bo mnie zbyla ostatnio przez telefon.. :-( chciałabym być teraz w Polsce-tam wszystko jest łatwiejsze w kwestiach lekarskich...ginekologów na pęczki.. czy Wasze maleństwa tez mają takie "ciche dni"?...
katarzyna_j
2007-06-21
00:52:15
Email
Jestem w 33 tc. Od jakichś trzech dni mój maluch tez się dużo mniej intensywnie rusza. Myślę, że mu się miejsce zaczyna powoli kończyć. Też się martwiłam, ale jak się trochę rusza, to luzik. A ja siedzę w domu, to czytam. Gazety też, ale net mi bliższy. :) A studia podyplomowe planuję zacząć od października też. Żeby nie zgłupieć w pieluchach. :)
Agusia83
2007-06-21
10:33:50
Email
Moj dzidzus tez miała takie ciche dni.. i bardzo mnie wtedy przestraszył.. ale już jest oki.. bylam dzis u mojego gina.. cytuje.. "szyjka drobniutka, ale dobrze trzyma..", no i mam anemie i liczne bakterie w moczu.. przepisał mi żelazo i cos na te bakterie i witaminę C, no i Feminatal cały czas biorę.. musze też jesć buraczki i wątróbkę..
katarzyna_j
2007-06-21
10:58:49
Email
Anemia to także moja zmora przez większość ciąży. Ale mnie jedzenie czegokolwiek polecanego nie pomaga. Mam upośledzone wchłanianie żelaza i już. :) MAm w poniedziałek wizytę, muszę w tym tygodniu wyniki badań odebrać. Zobaczymy, czy się coś poprawiło. Ostatnio miałam 3,45 czerwonych krwinek tylko. :)
Agusia83
2007-06-21
11:27:57
Email
Czerwone krwinki krwi, to erytrocyty, tak? jesli tak to ja mam 3,25.. tylko!!! a hemoglobina 10,4.. moze też moj organizm nie wchlania żelaza tak jak powinien.. okarze się to po zmianie diety.. bedę jadła wszystko co ma dużo żelaza.. i zobaczymy czy mi się wyniki poprawią.. No i te bakterie w moczu mnie martwią.. musze sie przejsć do apteki i wykupic recepte..
katarzyna_j
2007-06-21
11:41:48
Email
Bakterie ja też miałam, ale nieliczne. Więc chyba spoko, gin nie wzróciła na to uwagi. Ja zmieniłam diametralnie dietę. Przestałam pić czerwoną herbatę, którą piję od lat i uwielbiam. Dobrze, że jest lato, to łatwiej było z niej zrezygnować. Zaczęłam zmuszać się do mięsa, które mi jakoś nie wchodzi. Szpinak to i tak jem, brokuły, szparagi zielone. I brałam dwie różne tabletki z żelazem plus kompleks witamin dla ciężarnych. I morfologia mi jeszcze spadła. :) Ale ja już przed ciążą miałam zawsze problemy z żelazem, więc mi się chyba nie bardzo wchłania - taka specyfika organizmu. Bo nie czuję się jakoś słabo, nie jestem blada, nie mam żadnych objawów anemii poza wynikami badań. :)
donka
2007-06-21
17:14:44
Email
ja ostatnio mialam takie wyniki:erytrocyty 3.77(norma od 4.0) i hemoglobina 12.6.nie jest tragicznie,ale tez biore zelazo.
katarzyna_j
2007-06-21
23:47:14
Email
To chyba nieźle. Ja jestem ciekawa strasznie, ale te podstawowe wyniki krwi i moczu miałam już we wtorek, a te cukry, tokso i wr dopiero jutro albo w poniedziałek (muszę zadzwonić jutro). Nie chciało mi się jechać po jedne najpierw, a potem po drugie. :) No dobra, tak naprawdę to nawet mam pretekst dla lenistwa, bo przecież nam nie wolno w takie upały plątać się po mieście. :)
Agusia83
2007-06-22
12:37:32
Email
Ja dziś ugotowałam sobie botwinkę i buraczki.. na śniadanie zjadłam też jajka.. jeszcze muszę przekonac się do naktki pietruszki i wątróbki.. czytalam też, ze w rodzunkach i orzechach jest sporo żelaza.. i w nasionach dyni.. fasoli.. i innych roslinach strączkowych, a także w cienozielonych lisciastych warzywach. Ale wtedy nie nalezy pic kawy i herbaty
katarzyna_j
2007-06-22
13:14:30
Email
No kawy i herbaty nie, bo wypłukuje żelazo z organizmu. Ja zarzuciłam herbatę, kawy nigdy nie piłam. Z wątróbką nie można przegiąć, bo ma witaminę A, a ta jest w ciąży odradzana. Ja się fatalnie wczoraj "odżywiłam". Najpierw lody, potem poszłam ze znajomymi na pizzę, w drodze powrotnej wzięło mnie na duże frytki z McDonald's i wszystko popiłam hektolitrami IceTea. Nieładnie. Dzisiaj fatalnie się czuję. Nogi mam takie ciężkie, jakby zmęczone. Może to ta nagła zmiana pogody.
Agusia83
2007-06-22
13:21:54
Email
Kasiu ja wczoraj też miala taki niezdrowy dzień.. najpierw imieniny u cioci, więc było ciacho.. a po powrocie do domu.. naleśniki z dżemem.. i to wszysko na noc.. w nocy przez to źle spalam.. co chwila się budzilam.. trzeba wrócić na dobra drogę.. bo dzidzi to wcale nie służy.. no i nam tez nie.. dlatego nalezy ograniczyć słodkosci.. nie jest to ławe
katarzyna_j
2007-06-22
13:27:58
Email
No właśnie teraz jest kluczowy okres w ciąży, jeżeli chodzi o odżywianie. Ja dzisiaj gotuję pomidorową, bo dawno nie jadłam, a tak się chłodno zrobiło, to okazja do zjedzenia zupy. :) Wczoraj miałam jeszcze straszną chcicę na jakiegoś batonika - Marsa, Pawełka albo coś. Ale w domu nie miałam, a aż tak mi się nie chciało, żeby wyjść do sklepu. Zadowoliłam się zwykłą białą czekoladą, bo tabliczki czekolady akurat się uchowały w lodówce. Na to nie mam za bardzo ochoty w ciąży. Nadziewana toffi tak, ale zwykła czy z bakaliami nie. :) Dziwne.
Agusia83
2007-06-22
13:38:04
Email
Tak to już jest w ciązy.., ze czasem chce się nam dziwnych rzeczy.. a na inne nawet nie mozemy patrzeć.. to chyba przez hormony.. ktore szaleją w nas teraz.. jak nigdy przedtem.. Mi wczoraj też się chcialo słodkiego, a że niczego nie mialam w domku (bo oczywiście wczesniej już wszysko wykadlam), to musialam się zadowolić naleśnikami z dżemem truskawkowym:)hehe
katarzyna_j
2007-06-22
15:24:21
Email
Mój mąż uwielbia naleśniki. Mógłby nimi żyć. Ale dla mnie właśnie w ciąży dżem nie jest słodyczem. Jak mi spada cukier, to muszę koniecznie czekoladę. Jeszcze niedawno tak mi spadał cukier, że mdliło mnie, dopóki nie zjadłam czekolady. Miałam pół szuflady w lodówce małych Marsów. :) Na czarną godzinę. :) Miałam fazę na kwaśne - jadłam bigos babci roboty i ogórkową. Poza tym chyba żadnych dziwnych zachcianek. :) Zaraz chyba wyskoczę po krówki. :) A wieczorem do dentysty. Wstyd!! :)
donka
2007-06-22
19:41:56
Email
oj obzarciuszki! nie martwcie sie, ja tez nie jestem "swieta" i podjadam slodycze.a na poczatku ciazy nie moglam na nie patrzec,ale juz od jakiegos czasu smaki mi sie zmienily. a dzis bylam na poziomkach-super dojrzale i slodziutkie. uzbieralam tez dla meza,bo jest w pracy,ale watpie czy zdazy sprobowac. mam ostatnio smaki tez na arbuza-taki z lodowki na upal-mniam! a czytalam ostatnio,ze powinnysmy uwazac z iloscia spozywanego cukru i nawet jesc tylko 3 owoce dziennie,nie wiecej,bo sa slodkie. odnosilo sie to rowniez do truskawek.wyobrazacie sobie zjesc 3 truskawki na dzien i nic wiecej?smieszne,bo ja jak dosiadlam do koszyka,to pol kilo szlo na raz!!! Agusia, widze,ze nie tylko ja uwielbiam botwinke.dzis wlasnie zjadlam sama caly garnek-maz nie lubi,wiec sie czuje usprawiedliwiona.
amela
2007-06-22
19:46:35
Email
witam was dziewczynki jjemiolka nie przejmuj sie dzidzius tak jak my ma też lepsze i gorsze dni czasem bryka co nie miara a czsem woli sobie pospać.byłam ostatnio u lekarza szyjka 3cm czyli ani sie nie wydłużyła ani nie skróciła wiec poszłam na wesele oczywiscie 3 dni ale ani razu nie zatańczyłam tylko przesiedziałam ale i tak mam wyrzuty sumienia bo mało leze tylko ciągle gdzieś łaze.a co do wagi to koszmar waże 77kg a przed ciaża wazyłam 62 (28 tydz.ciązy)pozdrawiam
donka
2007-06-22
19:58:22
Email
Hej Amela! dawno Cie nie bylo,az sie balam,ze cos z ta szyjka bardzo nie tak. na szczescie w miare ok. to na weselu pewnie tez sie njadlas "zdrowych"potraw,nie?
Natialia
2007-06-22
20:19:39
Email
Amelo ja takze waze 77 kg i sie tym narazie nie martwie, przyjdzie na to czas po porodzie:) dzis moje baby wyjatkowo dało mi popalic. Czasem jak kopnie to az zaboli , taki nerwusek jak tata :)
katarzyna_j
2007-06-22
23:03:07
Email
Ja zachodząc w ciąże miałam 77 kg! :) Więc nie narzekać proszę. :) Byłam u dentysty dzisiaj i teraz pół szczęki mnie boli. Ja jestem inna i nie lubię arbuza. Dzisiaj odebrałam wyniki badań krwi i cukier mieści mi się w normie. A truskawek potrafię zjeść kilogram albo więcej, ale sezon kończy się chyba i teraz maliny i czereśnie. Ale czereśnie drogie i jeszcze prawie nie ma tych jasnych słodziutkich. Niedługo będą śliwki. Nie mogę się doczekać. :) A dzisiaj zgrzeszyłam krówkami i potem bajaderką i zapiekanką wieczorem na mieście, bo byłam głodna. :) A jak wypłynął temat szyjki, to właściwie ile ma szyjka? Czy każda kobieta ma szyjkę innej długości, czy wszystkie są podobne? Może wiecie?
zagatka
2007-06-23
09:47:23
Email
co do wagi...to i ja startowalam z 60a teraz 76 :)na poczatku ubolewalam a teraz...chyba sie juz przyzwyczailam!:)...mam stresa tylko przed wizyta u lekarza bo sie na mnie okropnie dziera ze to za duuuzo!ale...dobrze ze to tylko raz w msc!
katarzyna_j
2007-06-23
11:58:28
Email
Nie raz zdarzyło mi się czytać na forach, że lekarz wydziera się na ciężarną za zbyt wysoki, jego zdaniem, przyrost wagi. Moim zdaniem taki lekarz to debil. Powinien przyjmować wagę z dobrodziejstwem inwentarza, ewentualnie wspomnieć delikatnie, że może za duża, zasugerować zmiany w diecie, jeżeli nadwaga czymś grozi (np. nadciśnieniem czy cukrzycą), ale nie wrzeszczeć i powodować dodatkowy stres.
jjemiolka
2007-06-23
13:03:33
Email
hej dziewczyny..Moja dzidzia faktycznie chyba sobie wypoczywala przez dzień, bo juz wszytsko wróciło do normy.. ;-)) i rozpycha się cudownie..Co do wagi-tez mam juz sporo na plusie, a moja doktor mnie za to POCHWALIŁA!!!-nie do wiary, prawda?mi oczywiscie taki szybki przyrost kilogramow sie nie podoba..ale cóż?tak ma byc najwidoczniej.Chociaz musze przyznac, ze chyba znalazłam sposóba na te szybkie kilogramy-picie naprawde ogromnej ilosci wody-mi wychodzi ok 3l na dzien a waga juz nie skacze tak szybciutko..mam pytanko-czy nie macie problemów z żołądkiem?tzn. czy was nie boli tak sam z siebie?ja nawet jak sie napije soku to czuję ogromne pieczenie, jakby ból..nie mam juz na niego sposobu-rennie mi nie pomaga..moze znacie jakies sposoby?pozdrawiam
Agusia83
2007-06-23
13:08:21
Email
Co to za lekarz ktory tak się wydziera na swoją pacjentkę.. moj na szczescie jest bardzo mily i można z nim o wszsytkim pogadać, a nawet pozartowac;) Ja mam bardzo drobniutką i króciutką szyjkę.. ale podobno dobrze trzyma, więc nie musze leżeć.. widocznie każda kobita ma inną, to chyba tak jak z biustem.. hehe:) dziś już zajadałam się truskawkami- pychotka
katarzyna_j
2007-06-23
13:37:29
Email
Ja mam tylko coraz częściej zgagę. Żadnych innych problemów żołądkowych. A co do wody, to prawda. Ja staram się pić jak najwięcej, bo to zapobiega puchnięciu w ciąży i pozwala zachować linię. Ale 3 litry chyba mi się nie udaje wypić. :) http://niemowle.onet.pl/pl_PL/preg_calendar.php?option=week&week_nr=34&categ=text tu jest link do opisu 34 tygodnia i piszą, że dziecko się teraz już mniej rusza. Ale ja jestem wyrodną matką, bo nie wiem, którą część ciała wypina mój maluch. :)
donka
2007-06-23
17:58:10
Email
Hej Wam! ja zgagi jescze nie mam i zadnych boli zoladka tez nie odczuwam.od kiedy siedze sobie w domu i jem czesciej a w mniejszych ilosciach i duzo owocow,to juz nawet nie mam zaparc,tylko wszystko pracuje na biezaco. moj maz sie jednak nade mna ulitowal i odstapil mi te poziomki,ktore tzrymalam dla niego-mniam,mniam,mniam! Kasiu,ciagle przypominam sobie o krowkach jak czytam Twoje wypwiedzi i pozniej zapominam kupic!a byl okres przed ciaza,ze bardzo duzo krowek jadlam. polecam z Rolmleczu z Radomia,sa super,takie mleczne ciagnace jak za czasow dziecinstwa. ile to kalorii-szok!
zagatka
2007-06-23
19:32:42
Email
...do wrzaskow lekarza juz sie chyba przyzwyczailam:)...od samego poczatku nie mam do lekarzy szczescia...waga rosnie a co do cisnienia to raczej niskie 100/60 z cukrem tez wszystko ok!!!
katarzyna_j
2007-06-24
13:11:54
Email
Mężowie to potrafią być kochani, jak chodzi o "owoc ich lędźwi". :) Ja kupiłam jakieś pół godziny temu kilogram czereśni, mąż wyszedł z domu i nie wiem, czy się biedak załapie. :) Ja zawsze kupuję krówki, jak przeczytam o nich na tym forum. Majówki, zanim urodziły, jadły sporo krówek. Teraz już nie jedzą, ale temat powraca na innych wątkach, bo kto nie lubi krówek. Wezmę pod uwagę Rolmlecz. Najczęściej kupuję z Milanówka. Stanowczo odradzam Mieszko. Czuć w nich jakieś sztuczne rzeczy, aromaty czy coś. Ja też nie mam szczęścia do lekarzy. Moja gin nie krzyczy, ale ona właściwie w ogóle nic do mnie nie mówi, więc skrajność w drugą stronę. Nie zadaje żadnych pytań o zdrowie, moje pytania zbywa. No cóż, jakoś przeżyję z nią do końca ciąży. :)
Natialia
2007-06-24
21:29:24
Email
moj lekarz tez nie jest bardzo rozmowny ale jesli juz zadam jakies pytanie do zawsze dostane wyczerpujaca odpowiedz, tyle dobrze:) ja to ostatnio codziennie wcinam bob.nie moge sie opanowac co pozniej skutkuje strzasznymi gazami:( ale za to zawieraz zelazo ;)
katarzyna_j
2007-06-24
22:47:35
Email
U mnie podobny skutek wywołał dzisiaj prawie kilogram czereśni, które pochłonęłam łapczywie. Bób jadłam całą zimę z mrożonek i jakoś teraz, kiedy sezon w pełni, nie mam na niego specjalnej ochoty. Bardzo lubię bób i zawsze ubolewałam, że świeży tak krótko jest w sprzedaży, a potem odkryłam, że mrożonki niczym się w wersji gotowanej od świeżego nie różnią. Szkoda, że z fasolką szaparagową tak nie jest. Ale za to teraz też niemal sezon na nią. :)
Agusia83
2007-06-25
11:34:59
Email
Witajcie kochane.. co radzicie na skurcze lydek..? ja dziś w nocy obudzilam się ze strasznym bolem, zaczelam drzęc "skurcz, skurcz" moj mezus malo zawalu nie dostał, pewnie myślał, ze już rodze.. hehe:) Juz od dluszego czasu ma skurcze, ale ten był wyjatkowo silny.. jeszcze nigdy w życiu mnie nic tak bardzo nie bolało.. az boje co bedzie tej nocy.. poratujcie
monia_ireland
2007-06-25
13:38:42
Email
Agusia jedz magnez!!!!! kup sobie asmag-najw\zyklejszy w aptece i jesz 2 lub 3 razy dziennie-brakuje Ci magnezu a zobaczysz ze po tym Ci minie!!!! sama wiem po sobie bo magnez jadlam cala ciaze-napewno tym sobie nie zaszkodzisz a napewno pomozesz. Zobaczysz-efekt jest natychmiastowy. Lekarze wogole zalcaja jesc magnez bo jest go teraz bardzo malo w porduktach i ludzki organizm bardzo go potrzebuje. Stad te skorcze u Ciebie.
katarzyna_j
2007-06-25
13:41:58
Email
Ja też miewam skurcze i też w nocy. Nie biorę magnezu, bo rzadko się zdarzają (no chyba, że w moim zestawie witamin jest magnez). Dołączam się do rady o magnezie, ale ze swej strony radzę unikać gwałtownego przeciągania się. Mnie się robi w takich sytuacjach. :)
Agusia83
2007-06-25
13:57:49
Email
Dziękuję dziewczyny.. teraz już wiem co mnie tak ostatnio na czekoladę ciągnie.. hehe:) Wlasnie sobie to wyczytalam.. macie racje to brak magnezu.. i potasu.. i zle krążenie.. http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79334,3426333.html U mnie doklanie 3 m-ce zostały do urodzinek Kacperka.. dziś w nocy tez mały szalał u mnie brzuszku.. nawet tatusia skopał:) hehe
amela
2007-06-25
17:40:29
Email
wiecie co cos jednak jest z tymi krówkami bo ja też sie nimi objadam.ja biorę asmag i magne B3 i skórczy łydek już nie mam.zmagam sie jeszcze ze skórczami macicy wyczytałam ostatnio ze z tygodnia na tydzień stają sie bardziej intensywniejsze.a co do szyjki to ja już sama nie wiem jaką ona powinna mieć długosć.a zgaga tak tak całą noc spałam na siedząco jakie to nie przyjemne uczucie a do tego jeszcze te zaparcia.
amela
2007-06-25
17:41:32
Email
drobna korekta magne B6
katarzyna_j
2007-06-25
20:17:42
Email
A, to może ja też biorę magnez, bo biorę witaminę B6. Może to coś wnosi. Ale skurcze i tak miewam. To akurat najmniej uciążliwy objaw ciąży. :)
zagatka
2007-06-26
17:37:08
Email
...co do zaparc to polecam kiwi! ja od zawsze mialam z nimi problemy a w ciazy...to juz wogole szkoda mowic..od samego poczatku na syropkach przeczyszczajacych! lekarz ostatnio zalecil mi kiwi i w tym samym czasie przeczytalam w gazecie da przyszlych mam o pomocnym dzialaniu tego owocu! sprawdzilam...poczatkowo z niedowierzaniem...ale na mnie naprawde dziala!!!
ciekawa
2007-06-26
17:53:01
Email
DZIAłA!!! Mogę potwierdzić:) Podjadajcie jogurty a w razie poważnej awarii czopek glicerynowy.
katarzyna_j
2007-06-26
18:13:45
Email
O kiwi nie wiedziałam. Sprawa jest śmieszna, bo mi w ciąży kiwi nie wchodzi. Przed ciążą potrafiłam zjeść cały koszyczek na raz, a teraz jeden już stoi w lodówce od miesiąca. A co do innych rad, to mi przez jakiś czas pomagały zielone jabłka Granny Smith, ale potem chyba się na nie znieczuliłam, także polecam doraźnie. A potem zaczęła mi pomagać maślanka, ale też na początku tylko, bo potem organizm się widocznie do niej przyzwyczaił. :)
donka
2007-06-26
19:09:18
Email
kiwi ma dzialanie przeczyszczajace, to sie zgadza. ja teraz jak jem duzo owocow, np.truskawek, to nie mam zadnych problemow z zaparciami. tylko,ze truskawki sie juz koncza,ale maliny tez dobrze dzialaja.
katarzyna_j
2007-06-26
20:03:31
Email
Ja dzisiaj zrobiłam koktail z kefirem z malin. Ileż tam pestek. Mąż od razu pobiegł do toalety, ale u niego to norma. Ja trochę później, ale pewnie jeszcze nie po malinach. :)
Agusia83
2007-06-27
11:45:35
Email
Witajcie kochane:) Ja mimo, że przyjmuje żelazo.. ktore czasem może powodować zaparcia.. to chodzę do lazienki kilka razy dziennie.. nie wiem.. moze to kwestia przemiany materii.. jakoś nigdy na nia nie narzekałam.. ale podobno buraczki pomagają na zaparcia.. polecam sprobować.. napewno nie zaszkodzą:) Pozdrawiam serdecznie:) i buziaczkuje:)
katarzyna_j
2007-06-27
20:07:20
Email
Ja nie mam problemów z zaparciami w zasadzie. Przynajmniej raz dziennie się udaje. Przed ciążą było podobnie, więc ciąża nie wpłynęła na to specjalnie. Dietetyk powiedziałby profesjonalnie, że na zaparcia potrzbny jest pokarm resztkowy, czyli nieprzetworzony w zupełności - pełnoziarniste pieczywo, warzywa, owoce, razowe makarony. W ciążt każda z nas jakoś tam się stara rozsądnie odżywiać. Ja na ten przykład prawie dzisiaj kupiłam frytki i cheesburgera w McDonald's, a kupiłam w końcu czereśnie. Jestem z siebie dumna. :)
donka
2007-06-27
21:11:41
Email
hahahha!widze Kasiu,ze cwiczysz silna wole!tak trzymaj! ja pobylam troche u mamy i pojadlam jescze truskawek-jakie pyszne slodziutkie, malin,wiec samo zdrowie. uwazam,ze nalezy tez duzo pic i to pomaga w problemach z zaparciami.
donka
2007-06-27
21:14:11
Email
a krowek jeszcze nie kupilam i to chyba tez mi na zdrowie wyjdzie. wiecie co,ten moj malutki 2-tygodniowy bratanek jest taki slodki,ze bym go zjadla!ja tez juz chce dzidzie!
katarzyna_j
2007-06-27
21:37:38
Email
Najgorsze, że mąż mi nie pomaga w ćwiczeniu silnej woli. Widocznie jemu nie przeszkadza, że będzie miał grubą żonę. Mówię mu, że kupię czereśnie, a on, żebym sobie frytki kupiła. Straszny jest. :) Ja piję bardzo dużo wody mineralnej. Pomaga raczej.
donka
2007-06-27
21:42:38
Email
moj maz podobnie:mialam ciagotki na pepsi,ale zdrowy rozsadek mi podpowieadal,zeby nie kupowac,bo niezdrowe dla dzidziusia. jak tylko bylismy na zakupach i przechodzilismy obokpepsi,to ja udawalm,ze nie widze,a pawel:patrz pepsi,wez sobie! oni nigdy tego nie zrozumieja,bo nigdy nie beda w ciazy,ahahhaha!
katarzyna_j
2007-06-27
22:11:34
Email
I rzadko facetom się zdarza być na diecie. Jak ja chcę troszkę schudnąć, to mówię mojemu, żeby nie namawiał mnie na słodycze i nie zwracał na nie mojej uwagi, a on i tak nigdy nie usłucha. Mówi, że podobam mu się taka, jaka jestem i nie musze się odchudzać. A w ciąży to w ogóle taryfa ulgowa. Kochani są. :)
Agusia83
2007-06-28
07:31:32
Email
Mój, jeśli bylam na diecie, to kupował mi np. owoce;) taki kochany jest.. wiedział, ze nic innego nie zjem, to kupował mi to co zdrowe;) Teraz też dba o mnie, tylko inaczej.. jak go proszę, zeby zabrał mi juz sprzed nosa te ciasteczka, to on jedz kochanie jedz.. a jak go kokietuje, ze jestem taaaka wielka, to on na to, ze nie wielka tylko w ciaży, no i ma racje;)
katarzyna_j
2007-06-28
11:17:42
Email
Ja też mojemu mówię, że jestem gruba, to zaprzecza, że nie gruba tylko w dwupaku. Ale takie ciasteczka teraz jedzone to po ciąży zostaną nam w postaci tłuszczyku, nic bezkarnie. Oni sobie może z tego nie zdają sprawy. Zresztą ja sama jem sporo słodyczy, jak jego nawet w domu nie ma. Wczoraj pół czekolady z nadzieniem toffi. No i nie pomógł mi z tymi czereśniami i zjadłam cały kilogram. Szok. :)
Natialia
2007-06-28
11:26:59
Email
moj to czasem potrafi mnie doprowadzic do szału, jak ostatnio rodzinna wizyta u babci. Babcia mowi:ale ty ładnie wygladasz, taka pulchniutka sie zrobilas i cycuszka dostałas: a Moj na to : tak babciu i na twarzy przytyla i tu jej poszlo itd. a na koncu ale slicznie wyglada w ciazy, prawda? Myslalam ze go udusze ale na szczescie mi przeszlo.
donka
2007-06-28
12:05:10
Email
bo faceci,to chcieliby,zeby ich zonki byly zgrabne i szczuple mimo,ze jedza slodycze.i w dodatku ludza sie,ze jak urodzimy,to od razu wrocimy do poprzedniej wagi i jakby nigdy nic. nie zdaja sobie sprawy,ze popuszczenie pasa w ciazy odbije sie na nas pozniej. moj maz jest chudy jak patyk i jemu zadne obzarstwo nie zaszkodzi.
donka
2007-06-28
12:10:48
Email
ostatnio najadlam sie zsiadlego mleka z ziemniaczkami i myslalam,ze pekne!zsiadle mleko wzdyma,wiec brzuch mialam tak napiety,ze balam sie,ze zaraz mi skora nie wytrzyma i eksploduje. a oczyma wyobrazni widzilam jak sie tam tworza rozstepy z tego naprezenia!
katarzyna_j
2007-06-28
12:55:42
Email
Z rodziną to się dobrze na zdjęciach wychodzi. Moja babcia zawsze mi coś "miłego" powie, tak ma. Ale ostatnio pochwaliła mój wygląd w ciąży, bo moja mama przytyła 2 razy więcej i mówi, że była bardzo rozlazła, więc dziadkowie się spodziewali, że ja dokładnie tak samo będę wyglądała, a tu niespodzianka. :) Co do mężów, to mój chyba ma świadomość, że po ciąży nie wrócę od razu do normalnego wyglądu. Zaserwowałam mu kilka ekstremalnych zdjęć ze stronki: theshapeofamother.com i już wie, jak można po ciąży wyglądać. :)
katarzyna_j
2007-06-28
12:58:50
Email
Ja zauwazyłam ostatnio, że zaczęłam się obżerać. Martwi mnie to, bo to się często zdarza nie z głodu, tylko z łakomstwa. Wczoraj kilogram czereśni. No przecież już czułam, że mam je w przełyku, ale łakomstwo wygrało. Muszę coś z tym zrobić, bo na końcówce ciąży nadrobię niewiadomo ile, nie wiadomo po co. :) A wczoraj się spotkałam z koleżanką, matką ponad rocznego chłopca. Ona ma dla kazdego dobre słowo. Więc innej koleżance powiedziała, że będzie miała brzydką suknię ślubną, a ślub cywilny to nie żaden ślub, a mnie, że mi się tylko wydaje, że nie mam na brzuchu rozstępów, bo jej też się tak wydawało, a one są po prostu rozciągnięte, a więc niewidoczne. I jeszcze jak będę karmić, to będę miała takie paskudne długie cycki, że je będę mogła na supełki wiązać. Nie ma to jak koleżanka. :)
donka
2007-06-28
13:54:40
Email
hahahha!nie ma to jak kolezanka-prawda!choc mnie kolezanki mowia,ze ladnie wygladam,ze mi ciaza sluzy.mam nadzieje,ze to szczere slowa. kolezanka ze studiow (juz matka)mowi,ze sie zmieniam na twarzy (zjazd co 2 tyg)i tylko ona to widzi,bo moja mama tez mnie widzi raz na 2 tyg.i nie zauwaza zmian.ja tym bardziej nic nie zaobserwowalam.
katarzyna_j
2007-06-28
23:46:22
Email
Ja ostatnio od taktowniejszych koleżanek dowiedziałam się, że twarz mi zeszczuplała i cera się poprawiła. Tę twarz to jakby sama wcześniej zauwważyłam, więc może mają rację. Ale cera... :)
Agusia83
2007-06-29
07:30:39
Email
Mnie ostatnio mama mojego znajomego prawie nie poznala.. powiedziala, że zrobilam się taka pyzata na twarzy.. a ostatnio widziała mnie w listopadzie, wazylam wtedy zaledwie kilka kilo mniej.. a cała reszta znajomych i rodziny mi mowi, że po mnie nic nie widać, ze przytyłam.. tylko brzusio wygląda jakbym sobie pilkę włożyla:) Juz sama nie wiem komu wierzyć..
katarzyna_j
2007-06-29
11:52:51
Email
Nie słuchać starszych kobiet, bo one zawsze mają coś "miłego" do powiedzenia. Znajomi mogą kłamać. Może masz możliwość porównania zdjęć?
donka
2007-06-29
13:14:44
Email
dziewczyny,niepokoi mnie znow moja ospalosc.pierwsza faze snu zimowego mialam w pierwszym trymestrze-to raczej normalka. pozniej wszystko bylo w porzadku,a teraz gdzies przez ostatnie 2 tyg.musze koniecznie zdrzemnac sie w dzien i w nocy spie bez problemow i nawet szybko chce mi sie spac.czy to jest normalny objaw?myslalam,ze w tym etapie ciazy(28tydz)to juz nie dolega. boje sie tylko,zeby to nie oznaczalo czegos zlego,ze np. z jakiegos powodu jestem zbyt spiaca i organizm sie szybko meczy.
Agusia83
2007-06-29
14:14:07
Email
Ja też tak mam, ze w ciągu dnia czasmi lubie sie zdrzemnąc, ale to przez pogodę.. i te nieprzespane noce.. no i anemnia też robi swoje.. myślę, ze to nic zlego.. zaraz chyba tez się na chwilke polożę, powinnysmy korzystac z tego, ze możemy bezkarnie leniuchować, bo później przy dzidzi nie będzie już tak lekko.. Co do zdięć Kasiu, to rzeczywiście się trochę zmienilam;)
donka
2007-06-29
21:01:46
Email
moze i racja,ze to normalne. ale wlasnie boje sie,czy nie spadl mi poziom zelaza,bo wiem,ze przy anemii sa objawy ospalosci.ostatnio zelazo mialam tylko troche ponizej normy. mam nadzieje,ze az tak mi nie zmalalo.a co dziwne,to dzis po poskarzeniu sie do Was nie spalam w dzien-hahahha!pewnie tez przez to,ze bylam caly czas bardzo zajeta-imieniny meza.
katarzyna_j
2007-06-29
23:18:27
Email
Mąż Piotr czy Paweł? Mój Piotr, ale dzisiaj i tak nie wyprawiałam, my dzisiaj byliśmy na imieninach u Haliny. Wyprawię w przyszły weekend na działce, w tę niedzielę to jednak pogoda taka niepewna. A poza tym remont kończymy, to nawet w domu nie mogę żadnej imprezy dla znajomych zrobić. A co do spania, to ja tez bez problemu śpię całe noce, czasami to od 23.00 do 11.00. A potem jak mam tylko czas, bo nic akurat zajmującego nie robię, to idę do sypialni z jakąś książką albo gazetą i po maksymalnie pół godziny już zasypiam. Co za błogostan. Mój kot jest zachwycony, bo on uwielbia ze mną spać po obiedzie, który u niego przypada około 15.00. :) Anemię trochę mam, ale jak mi się nawet stan liczbowy czerwonych krwinek poprawił, to nadal mogę spać i spać, więc to chyba nie ma związku.
Agusia83
2007-06-30
07:33:02
Email
Dziewczyny, a czy wy liczycie ruchy plodu? bo podobno od III trymestru powinno się je liczyć.. tylko jak i kiedy? jedni mowią, że między godziną 7 a 21 powinno być 10 ruchow.. a inni, że jesli w ciągu jednej godziny, w ktorej dziecko jest najaktywniejsze.. np rano lub wieczorem, naliczy się 10 ruchow, to jest oki.. a wy jak myślicie.. jak to trzeba liczyc?
katarzyna_j
2007-06-30
10:55:30
Email
Podobno 10 ruchów w jednej godzinie. Jakby było tylko 10 od 7 do 21 to ja bym już siwa była. Ale moja gin nie kazała mi nic liczyć.
Agusia83
2007-06-30
17:04:25
Email
No ja tak samo.. hehe;) mi tez moj gin nie kazał liczyć, więc nie licze.. całe szczęście, ze dzidzia rusza się przez cały dzień.. i o kazdej porze:) Jak dluzej odpoczywa to już zaczynam się niepokoic.. chyba będę nadważliwą mamusią.. hihi:) U mnie 10 ruchow moge naliczyc w ciągu kilku kilkunastu minut.. wiec jest dobrze;) Jeszcze maleństwo ma w brzusiu trochę miejsca:)
katarzyna_j
2007-06-30
23:47:04
Email
U mnie to różnie. Jak chodzę albo coś robię, a nie siedzę albo nie leżę, to często przez kilka godzin go nie czuję. Jak sobie o nim przypomnę, to siadam albo się kładę, i od razu się rusza. Ale miejsca ma chyba mniej, bo dzisiaj wyraźnie go pod żebrami czułam, a przez ostatnie trzy dni to chyba mi na żołądku leżał. W ogóle mam zmniejszoną wydolność ostatnio. Dzisiaj nie robiłam nic męczącego, a dłonie mi się trzęsły.
Agusia83
2007-07-01
18:48:19
Email
Ja wciaż zmagam się z tymi okropnymi skurczami nog.. sa coraz to silniejsze, coraz dłużej trzymają i częściej się pojawiają, niezaleznie od pory dnia czy nocy.. dodam, ze magnez już biorę.. czekam teraz kiedy on przyniesie jakieś pozytywne efekty.. nie moge nigdzie z domu wyjśc, bo co chwila mam silny skurcz, stopy, lydki lub uda, lub wszystkiego na raz:(((
katarzyna_j
2007-07-01
22:48:48
Email
Skurcze miewam sporadycznie i to tylko jak się zbyt gwałtownie w łóżku przeciągnę, także nic nie poradzę. Jak to uciążliwe, to może zadzwoń do swojego gina, albo na forum zapodaj temat.
donka
2007-07-02
14:08:54
Email
Kasiu,maz Pawel. tez sie balam o pogode,bo robilismy grilla,ale na szczescie byla super,ciepla,nie upalna i bez deszczu.imprezka sie udala.a wniedziele tez nie spalam,bo mialam zjazd a pozniej imieniny babci Pawla, i kiedy mam odpoczac?hahaha!!!!!!!
donka
2007-07-02
14:22:49
Email
oj,wpolczuje tych skurczy.to faktycznie powazna sprawa,skoro lapia o kazdej porze.uwazam,ze albo trzeba jak najszybcies spytac o porade gina,albo w aptece. ja miewam baaaaaaaaardzo zadko rano jak sie gwaltownie przeciagne. dzis bylam u gina i nadal wszystko ok.na wesele,o ktore sie martwilam moge jechac,bo jak stwierdzil,to nie jest az tak daleko i szyjka bardzo dobrze trzyma,wiec nie widzi przeciwskazan. pochwalil mnie za wage,ze jest prawidlowa(28tydz., 63kg, 162cm),choc mnie sie zdaje,ze sie robie duuuuuuuuuza.
donka
2007-07-02
14:27:04
Email
aaaaaa,zapomnialam-pytalam tez gina o to spanie i on mowi,ze to normalne,bo teraz brzuch coraz bardziej uciska na przepone i mozemy odczuwac lekkie niedotlenienie,mimo czestego przebywania na swiezym powietrzu. jestem juz spokojna i moge spac w dzien bez obaw-hahahhaah Buzka!
katarzyna_j
2007-07-02
14:59:14
Email
No to Donka, szukaj kreacji na wesele. Teraz czas letnich wyprzedaży, dobry czas na zakupy. :) Żałuję, że wczoraj tej imprezy imieninowej nie zrobiliśmy, bo pogoda była idealna, nie było upału, to chociaż bym się nie wymęczyła jakoś specjalnie. No cóż, mam nadzieję, że w przyszłą niedzielę się uda. W sobotę lakierowałam łóżko, a wczoraj byliśmy na cieście u babci i na wielkich zakupach ubraniowych w galerii handlowej. Ja oczywiście nic sobie nie kupiłam, jak przez cały ten sezon, ale za to szwagierka się obkupiła i mój mąż trochę garderobę podrasował. Chociaż tyle. Ubranek dla dziecka już nie kupuję, chociaż w Rserved były śliczne śpioszki. Za dużo już i tak tego mam. Części pewnie szkrab nigdy nie założy. A co do mojej wagi, to jest wielka, ale w ciąży przytyłam na dzień dzisiejszy 9,4 kg. Trwa walka o nieprzekroczenie 10 kg, ale chyba się nie uda, za dużo jeszcze czasu do terminu zostało. Dzisiaj idę znowu na szkołę rodzenia, chyba będzie spotkanie z ginekologiem. Mąż zostaje w domu, bo się czymś zatruł i nawet do pracy nie poszedł dzisiaj. Taki prezent imieninowy od natury. :)
donka
2007-07-02
15:19:58
Email
a ja pytalam mojego gina o szkole rodzenia i on stwierdzil,ze wg niego ja nie musze chodzic,bo jestem opanowan i rozsadna. mowi,ze gdy widzi,ze pacjentka jest jaks lekko myslaca,roztrzepana i histeryczka,to sam poleca pochodzenie na kilka zajec. on patzrypod katem wspolpracy z lekarzem i polozna podczas porodu. uwaza,ze jak kobieta jest dobrze emocjonalnie nastawiona i dojrzala psychicznie,to szkola nie ejst konieczna. a na wielu zajeciach juz Kasiu bylas? i jak?
Agusia83
2007-07-02
15:35:38
Email
chce się tylko pochwialic, ze dziś nie mialam ani jedego skurczu nóg.. ostatni mnie złapał o 5 nad ranem i od tej pory cisza.. obym tylko nie wygadała.. może magnez zaczął dzialać:) Jutro ide odebrac wyniki moczu, mam nadzieję, ze będa lepsze niż ostatnio.. ja zaczynam 29 tydzień i mam jak narazie 8kg na plusie.. (62kg na 165cm).. a co bedzie dalej..:)
katarzyna_j
2007-07-02
15:49:06
Email
Byłam na razie na dwóch - jednej pogadance położnej o niczym i wszystkim, a drugich ćwiczeniach z fizjoterapeutką. Oba zajęcia nudne. Chodzę tak pro forma. A może się czegoś nowego dowiem. Takim sekciarstwem to trochę zalatuje. :)
Agusia83
2007-07-02
18:30:30
Email
a co mowią na temat leżenia na plecach? bo slyszalam, ze od ok 6 miesiaca nalezy tego unikać i najlepiej spać na lewym boku.. unikac tez nalezy gorących kąpieli.. no i co z ćwiczeniami mięśni Kegal? dzieczyny tak szczerze.. ćwiczycie je..? bo ja tylko wtedy jak sobie o nich przyponmę, czyli niesety bardzo zadko.. a sa one ważne przy porodzie..
donka
2007-07-02
20:17:31
Email
wstyd mi sie przyznac,ale nie wiem,co to sa miesnie Kegal? Agusia,to ty malutko wazylas przed ciaza,wiec sie nie dziw,ze juz masz 8kg+ bo dzidzius musi miec porzadne mieszkanko,a nie sama skore i kosci-hahahha!!ja wazylam 58kg,wiec na razie przytylam 5kg.a co do tyg.to wg moich obliczen jest to poczatek 29 a gin mi napisal 28.2-nie wiem po co tak sie rozdrabnia. to na kiedy masz termin,pewnie zblizony do mojego - 21.IX?
donka
2007-07-02
20:23:09
Email
a z kreacja to chyba troche zaczekam,bo to jescze m-c,a brzusio teraz pecznieje z dnia na dzien.......... wczesniej pisalyscie i liczeniu ruchow dziecka,nie slyszalam o tym i gin tez mi nic nie mowil. przeciez im dziecko wieksze,tym mniej sie moze swobodnie ruszac w brzuchu,wiec jak tu liczyc. a moja mala to uwielbia figlowac jak ja usypiam,w dzien nie az tak bardzo,bo zazwyczaj ja jestm w ruchu,wiec ona odpoczywa. co do pozycji spania,to tez czytalam,ze najlepszy jest lewy bok,tylko trudno spac cala noc w jednej pozycji przeciez.nie zalecaja na wznak,bo sie uciska przepone i slabo przeplywa krew.choc ja stosuje jescze wszystkie pozycje na zmiane,nawet troche udaje mi sie polezec na brzuchu(no delikatnie moze na bocznym-brzuchu). pa!
Natialia
2007-07-02
20:36:05
Email
donka a dokladnie ile kilometrow masz przejechac n a te wesele?ja mam usg 12 i to zdecyduje czy pojade na wesele szfagierki okolo 700 km a wtedy bedzie mi sie zaczynal 34 tydzien. ja caly czas spie na lewym boku chociaz czasem przekladam sie na prawy.na poczatku 32 tyg dostalam od poloznej tabelke z ruchami dzidzi i musialam przez tydzien 3 razy dziennie liczyc ruchy w wybranych godz i z reguly wychodzilo dziennie przez 3 godz okolo 150 ruchow. buziaki
donka
2007-07-02
21:04:57
Email
oj,Natalia ja mam zdecydowanie blizej,bo gdzies 250-300km,ale tez bede w 33-34 tyg ciazy.widzisz,wszystko zalezy od tego co zdecyduje lekarz po badaniu. badz dobrej mysli,moze Ci pozwoli. moj stwierdzil,ze to nie jest tak daleko i moge jechac.a po 2-gie zartem mi wyliczyl po drodze miasata,gdzie sa szpitale poloznicze,wiec w razie czego bede miala gdzie urodzic-hahahaha!!!z tego co czytalam,to nalezy po prostu robic przystanki co ok.1godz,zeby wyprostowac kosci i pooddychac swiezym powietrzem.
katarzyna_j
2007-07-02
22:16:12
Email
Już mówię o tym leżeniu na plecach. Fizjoterapeutka mówiła, że oczywiście najlepiej na lewym boku, gorzej na prawym, najgorzej na plecach, a w ogóle na brzuchu. Na plecach przyciska się żyłę wrotną i można mieć braki w powietrzu. Ale powiedziała, że jak nam wygodnie na plecach, to też można czasami leżeć. Wszystko ma się pod kontrolą, bo dziecku brakuje powietrza jak nam brakuje. Więc dopóki my się czujemy dobrze, to maluszkowi tez nic nie grozi. Ja czasami leżę troszkę na plecach, bo jednak w tej pozycji najlepiej się w łóżku czyta. :) Ale już mi coraz trudniej. Na początku mogłam po pół godziny leżeć bez żadnych oznak bezdechu, a teraz to już po 10 minutach ledwo zipię. :) A dzisiejsze spotkanie wreszcie coś wniosło, bo było o opiece nad maluszkiem. :)
Agusia83
2007-07-02
23:23:58
Email
Ja mam termin na 25 września.. a co do spania to tez śpie na lewym boku i czasmi przekręcam się na chwile na prawy bok.. jestem przezwyczajona spać na lewym boku, bo i przed ciążą tak spalam:) Wyklad o opiece nad dzieckiem to by mi sie przydał, bo nigdy nie mialam stycznosci z takimi maluszkami! zero doświadczenia.. hmmm.. troche się boje czy sobie ze wszystkim poradze..
katarzyna_j
2007-07-03
06:37:09
Email
Pewnie taki wykład może zastąpić jakaś książka czy parę artykułów. Fizjoterapeutka była bardzo szczegółowa i pokazywała od czego zaczynamy mycie dziecka, a na czym kończymy, jakimi ruchami, od której strony do której. Toż to cały rytuał, jak picie herbaty w Chinach. Do mycia polecała Oilatum, czyli specyfik, który jednocześnie natłuszcza skórę dziecka i się nie pieni w kąpieli. Potem już nie trzeba oliwki używać. No i chyba pępowina najważniejsza. Przemywać trzeba nawet 6 razy na dobę spirytusem 70% - do nabycia w aptece. Nie moczyć, odpadnie w ciągu dwóch tygodni. Myć myjką, nie gąbką, na dno wanienki podkładać pieluchy tetrowe. Takie tam. :)
Agusia83
2007-07-03
07:58:20
Email
Dziękuję Kasiu za te wszystkie wskazówki, będe o nich pamietać jak już moja niunia się urodzi:) Musze się pochwalić, ze dziś przespalam cala noc.. nie mialam, ani jednego skurczu nóg.. jednak tek magnez działa.. dziękuję, że mi go poleciłyście dziewczyny.. przy następnej ciazy bede mądrzejsza i wcześniej zacznę go brac.. ale się dziś wyspalam:) jupiii:)
donka
2007-07-03
10:31:38
Email
oj,to jednka musze zmienic nawyki spaniowe,ale nie przespie calej nocy na jednym boku,bo mi cierpnie wszystko!a bezdechu jesczze nie mialam,moze jak brzucho bedzie wieksze. Aga,gratuluje postepow w skurczach!a ja sie pochwalilam,ze mam bardzo rzadko i dzis wlasnie sie energicznie przeciagnelam wstajac i byla tragedia-wspolczuje ci.a co do opieki nad malenstwem,to nie przerazaj sie,tylko czytaj te gazety dla mam,tam jest wszystko napisane. podaja tez,ze po pewnym czasie nawet niedoswiadczona mama intuicyjnie wszystko wyczuje i bedzie sobie super radzic. ja mam juz doswiadczenie,bo bardzo duzo pomagalam siostrze przy synku,teraz bratowa ma malenstwo,a w ogole,to zawsze az "piszczalam"na widok malych dzieci i sie interesowalam wszystkim co z nimi zwiazane,co jednka nie oznacza,ze juz wszystko wiem.mnie tylko przerazaja mysli o goraczce u dziecka i naglej chorobie i nieustajacym placzu,ktoremu trudno zaradzic. glowy do gory,bedzie dobrze!
katarzyna_j
2007-07-03
11:02:30
Email
Kolorowa prasa dla mam jest śmieszna. Ja czasami coś kupuję. W najnowszym numerze M jak mama jest o zapobieganiu zaparciom. Cenny tekst. :) Jak zwykle dużo błonnika, dużo wody, żeby go rozmiękczyć i wszystko będzie ok. Omijać kakao i czekoladę gorzką. :) Ja miałam problemy z tematem w weekend, ale wczoraj się wszystko unormowało, od razu też waga spadła o kilogram. :)
donka
2007-07-03
18:51:44
Email
te czasopisma moze sa zbyt wyidealizowane,ale czesto tez zawieraja praktyczne rady,a zwlaszcza przydatne dla laikow.oczywiscie trzeba zachowac umiar jak ze wszystkim. ja mam stos "mamusiowych"gazet od kolezanki,co prawda troche leciwych,bo sprzed 5-6la,ale wiele rzeczy oprocz reklam jest aktualnych.
katarzyna_j
2007-07-03
19:21:17
Email
I co zabawne - artykuły sobie nawzajem zaprzeczają, nawet te będące wywiadami ze specjalistami. Gdzieś tam piszą, że trzeba oliwkować, a gdzieś, że nie, gdzieś polecają zasypkę, a gdzieś mówią, żeby absolutnie jej nie używać. :) Podobno w dzisiejszych czasach standardy dotyczące opieki nad dziećmi zmieniają się co 2-3 lata. Gdzieś przeczytałam, żeby nie słuchać mamy, a już babci w żadnym razie. :)
amela
2007-07-03
19:42:01
Email
witam was dziewczynki wlasnie niedawno wróciłam od lekarza szyjka 28,5mm czyli na 3 tygodnie łazenia i tak mało sie skócila.Nasz synek wazy 1428g (30 t.c)do wielkoludów nie należy.A jak tam wasze pociechy ile ważyły w 30 tc???Obiecałam sobie ze nic nie będe kupowała maleństwu ale bylismy z mezem w Warszawie w Factory i nie mogłam oprzec sie tym slicznym spioszkom a że były jeszcze w promocji no to jak nie kupić.stwierdzilismy z mezem ze dla naszego synka wybierzemy większosc rzeczy w seledynkowym kolorze bo to taki uniwersalny kolor dla dzieczynki i chłopczyka.co do liczenia ruchów to mój lekarz stwierdził ze nie ma sensu ważne aby malenstwo sie ruszało.musze zrobic posiew moczu bo jakies bakterie wyszły.a co do wagi to jak czytam ile przytyłyscie to zazdrosc mnie żzera bo ja ważyłam 62kg a teraz 80!!pozdrawiam pa
katarzyna_j
2007-07-03
19:49:04
Email
Narobiłaś mi smaku na Factory, ale przecież dopóki nie urodzę i tak sobie nie muszę/mogę kupować żadnych ciuszków. :) Dla dziecka też już ani jednej sztuki nie potrzebuję, no może jakąś czapeczkę czy dwie. Ja dzisiaj robię zakupy na allegro. Domykam listę rzeczy dla maluszka i dla siebie do szpitala. Ale obydwie listy, zamiast się zmniejszać, cały czas puchną. Cały czas dowiaduję się, że jeszcze to potrzebne, jeszcze tamto. :) Niestety nie powiem ci nic na temat wagi, bo ja miałam ostatnie USG połówkowe w 23 tc. Teraz dopiero za jakieś dwa tygodnie mogę zrobić, już takie ostatnie przed porodem. Moja gin nie jest zwolenniczką zbyt częstych USG. :) A ja i cała rodzina umieramy z ciekawości, jakie gabaryty ma mały człowiek.
donka
2007-07-03
19:53:39
Email
Amela,gratuluje stalosci szyjki,oby tak dalej!nasza dzidzia dawno byla wazona.teraz nie wiem jak jest duza,bo w zasadzie gin tylko zobaczyl wczoraj czy kregoslup jest odpowiednio lukjowato wygiety i dotleniony i szczegolowo nie ogladalismy. dziewczyny,ogarnia mnie przerazenie,bo czytam,ze wy juz macie kupione ciuszki i inne rzeczy dla malucha a ja nic,oprocz 2 prezentow od zagranicznych kolezanek,ze ktorymi sie juz przed porodem nie zobacze.zawsze mialam swiadomosc,ze ten porod tak jescze daleko,daleko,i ze nie powinno sie za wczesnie nic kupowac.jak sie jednka zastanowilam,to tylko jescze 2.5m-ca,wiec musze sobie chociaz liste potrzebnych rzeczy zrobic i powoli zaczac szalec.....najbardziej to sie obawiam,ze zapomne kupic czegos najwazniejszego,nie ubranko,tylko bardziej techniczna rzecz,jak butelka,smoczek itp
donka
2007-07-03
19:56:18
Email
Kasiu,ja tez grzebie w allegro,ale szukam ciuszka na to moje wesele. a moglabyc nam podrzucic taka liste rzeczy niezbednych do szpitala dla nas i dziecka-mam nadzieje,ze nie tylko mnie sie takie wskazowki przydadza.
katarzyna_j
2007-07-03
20:26:56
Email
Wkleiłam dwa linki takich list na sierpniowym temacie dzisiaj, więc są na dole. :) Ale to jakby jedno, bo trzeba jeszcze kupić masę rzeczy do domu, których na tej liście nie ma. Mam taką listę prywatną. Zapodaję, ale nie jest ona pewnie profesjonalna, traktuj ją orientacyjnie raczej. Ja zamierzam chyba skończyć zakupy w przyszłym tygodniu ostatecznie. Koniec zabawy. :) 1. rożek 2. pościel - min. 2 zmiany 3. wypełnienie do pościeli 4. min. 2 prześcieradła 5. ceratka na materacyk 6. łóżeczko 7. wózek głęboki 8. fotelik samochodowy 9. 2 kocyki - cieplejszy i chłodniejszy 10. butelka (chyba nawet przy założeniu, że się będzie karmić piersią, jedna się przyda do dopajania w lato) 11. 2 ręczniczki z rożkiem albo zwykłe (ręczniczki tylko do użytku maluszka, chłonne) 12. myjka frotte (żadnych gąbek, bo w nich się bakterie zbierają) 13. materacyk do łóżeczka 14. wanienka 15. pieluszki jednorazowe (podobno warto kupić chociaż dwóch firm, bo może się okazać, że wybrana przez nas dziecku nie pasuje, wycięcie na pępuszek można zrobić samemu, bo normalnie chyba tylko pampersy je mają) 16. pieluszki tetrowe (podobno 10-20 sztuk, na wizyty w przychodni zawsze 2 trzeba brać, na ulewanie po karmieniu, na przewijak można kłaść, można przykrywać w lato) 17. pieluszki flanelowe (jako cienki kocyk i do wszystkich innych celów, ponoć 5 sztuk wystarczy) 18. ochraniać do łóżeczka (obligatoryjnie) 19. termometr do wody 20. termometr elektroniczny 21. aspirator do czyszczenia noska 22. szczoteczka z włosia do czesania główki 23. coś do kąpieli (albo Oilatum, od razu natłuszczające skórę albo jakikolwiek płyn do kąpieli dla maluszków, ale wtedy trzeba oliwkę stosować) 24. jakiś krem (np. Sudocrem) - stosuje się dopiero, jak się jakieś zmiany na skórze pojawią 25. oliwka 26. smoczek (silikonowy lub lateksowy) 27. podkłady do przewijania (przydają się w gościach) 28. paklanki (torebki na zużyte pieluszki) 29. nawilżone chusteczki 30. proszek dziecięcy (np. Yelp) 31. parasolka do wózka 32. moskitiera (obligatoryjnie) 33. folia przeciwdeszczowa do wózka) 34. torba do wózka 35. spirytus 70% do pępka 35. waciki z waty do pępka i mycia uszu, twarzy, narządów płciowych 36. patyczki zwykłe do uszu - do zasuszania pępka spirytusem 37. waciki jałowe 38. przewijak dla nas: 1. podkłady poporodowe bella 2. wkładki laktacyjne 3. majtki jednorazowe 4. stanik do karmienia 5. laktator 6. Tantum Rosa lista jest kiepsko ułozona, nie według ważności czy wielkości. Chyba niczego nie pominęłam. Widzisz, jak duzo tego wyszło. Każda rzecz niby parę groszy, a razem to niezła sumka wychodzi. :)
katarzyna_j
2007-07-03
20:28:00
Email
Aaaa, jeszcze sól fizjologiczna do przemywania oczków po każdej kąpieli.
donka
2007-07-03
20:47:16
Email
dzieki Ci wielkie Kasiu,na pewno mi ta lista duzo pomoze,ewentualnie doloze cos jak mi sie nasunie,ale baze najwazniejszych rzeczy juz mam. ja jescze mysle o zakupie specjalnej koszuli nocnej z rozcieciami,albo rozpinanej, wygodnej do karmienia.
katarzyna_j
2007-07-03
21:11:06
Email
A to prawda. Koszule kupiłam dwie, oczywiście na allegro, bo tam się wyżywam. :) Jedną z dwoma rozcięciami po bokach, a drugą po prostu z rozcięciem pośrodku. Właśnie kupiłam kilka rzeczy. Znalazłam taniego sprzedawcę bez negatywów: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=4222926
donka
2007-07-03
21:25:08
Email
Kasiu,na ktoryms watku czytalam wlasnie,ze wiekszosc przyborow dla malucha kupujesz tez na allegro,taniej jest niz w sklepie czy markecie,nie mowiac juz o aptece?
katarzyna_j
2007-07-03
22:25:42
Email
Ja w ogóle masę rzeczy do domu kupuję na allegro. Taniej niż w sklepach, tylko trzeba wykalkulować, jak wygląda sprawa z kosztami wysyłki. Np. przy dziecięcych akcesoriach kosmetycznych opłaca się dopiero przy kupnie kilku rzeczy, a wysyłka zazwyczaj jest jedna. Ubranka są taniutkie na allegro używane, ale nawet nowe czesto są o 2/3 tańsze niż w sklepie (tej samej firmy i w ogóle), ale też raczej opłaca się z wysyłką, jak się wygra kilka rzeczy, a nie jedną. Zestawy ubranek niemowlęcych są super, bo za kilkadziesiąt złotych można mieć wyprawkę, a wysyłka jest jedna. Za 200 zł już można mieć wyprawkę złożoną z firmowych brytyjskich ciuszków, prawie nie używanych, jak to przy maluchu, który tylko śpi i nie niszczy. Także polecam. Ubrania ciążowe w większości kupiłam na allegro, tę bluzkę, w której mam zdjęcie na sierpniówkach np. :), koszule do karmienia kupiłam używane, bo nie zamierzam ich już po szpitalu używać, więc szkoda kasy. Moja przygoda z allegro zaczęła się od książek (tańsze niż w księgarniach nowości, mimo wydrukowanej okreslonej ceny na okładce), potem była porcelana Rosenthala głównie, zupełnie niedsotępna w sklepach, za bezcen dosłownie, kilka obrazów olejnych popełniłam, zasłony, aksamit na obicia krzeseł, ostatnio wanienkę ze stelażem nawet nie w cenie stelaża. Dla siebie kupuję czasami ciuszki, ale jednak bez mierzenia nie polecam, ale za to torebki hurtowo za śmieszną kasę (taka słabość). Kiedyś trochę biżuterii kupowałam i do niedawna pocztówki, które kolekcjonuję, ale teraz nie mogę się na nich skupić. :) Także ja gorąco polecam. Na jakieś 800 transakcji na dwóch kontach nacięłam się może ze 3 razy. W takim sensie, że poczta zawiodła i nie dostałam paczki. I może z 10 razy coś wyglądało trochę inaczej na zdjęciu niż w rzeczywistości i byłam trochę zawiedziona. Ale naprawdę masa rzeczy jest dużo tańsza, dla dzieci małych mnóstwo gadżetów nieużywanych albo prawie wcale nieużywanych. Tak się rozgadałam. Ale znajomi się śmieją ze mnie, że wszystko na allegro. Nawet kiedyś w jakiejś audycji radiowej mówiłam o mojej słabości. :)
donka
2007-07-03
22:39:15
Email
ja dopiero raczkuje w zakupach na allegro,ale na sprzecie elektronicznym zauwazylismy z mezem,ze na pewno jest taniej,niz w sklepach,nawet z wysylka.ciuszki to chyba bede miala okazje kupic taniej u producenta(jesli sie uda),ale reszte rzeczy poszukam na aukcjach.dzieki za rade.teraz wlasnie czekam na zakonczenie aukcji z ciuszkami dla mnie,bo wczoraj nie chialo mi sie wytrwac do konca,olalam ostatnie pol godz.jako ze zainteresowania nie bylo i jednak mnie przelicytowali.dzis musze dopilnowac sprawy.pa!
katarzyna_j
2007-07-03
22:47:48
Email
Ja ze sprzętu elektronicznego kupiłam ostatnio super telefon bezprzewodowy za 1/3 może 1/4 ceny sklepowej. Wada to brak gwarancji, ale czesto można dostać gwarancję. Ja akurat kupiłam bez, ale różnica w cenie tak powalająca, że i tak się opłaca. A tak poza tym to kiedyś kupowałam mp3 playery, ze 2 komórki. Sprzęt większy RTV i AGD moja teściowa kupowała na hoopla.pl i była zadowolona - gwarancja, dostawa kurierem i cena mniejsza niż w sklepie. Może nie w kązdym mieście te różnice w cenie są tak drastyczne, ale w Wawie są. :) No i lubię w Allegro to, że można też sprzedać własne niepotrzebne rzeczy. Oczywiście więcej kupuję, ale sprzedałam też masę zbędnych gratów, łącznie z gabartami (wtedy odbiór osobisty i już :)). A pilnować trzeba, jak ci zależy, bo jest grupa strzelców, którzy w ostatniej sekundzie celują. Ja tak kiedyś robiłam, ale jak się przejechałam na jakiejś fajnej porcelanie, to przestałam. :) Teraz też już podniecenie allegro mi trochę opadło, więc na niczym mi tak znowu nieodwołalnie nie zależy. Tyle kasy tam już przepuściłam, że przystopowałam. Teraz kupuję głównie potrzebne rzeczy, a nie abstrakcje, których mogłabym nie mieć. :)
Agusia83
2007-07-04
06:34:23
Email
Wow.. dziewczynki, ale się rozpisałyście.. oczywiscie bardzo mnie to cieszy.. szczegolnie lisa zakopow dla maluszka i dla mnie się przyda:) a macie moze taką listę na ktorej sa tylko rzeczy potrzebne do szpitala.. bo powoli chce sobie wszystko pokupować i tak miesiac przed terminem (czyli pod koniec sierpnia) mieć już spakowana cala torbę do szpitala..
katarzyna_j
2007-07-04
06:48:18
Email
Przytaczam dwa linki, które podałam w sierpniówkach: http://www.rodzicpoludzku.pl/poradnik/podkategoria.php?poradnik_podkategoria_id=10&kategoria_id=2 A drugi tutaj: http://dzieci.lunar.pl/go.php?page=TorbaDoSzpitala
Agusia83
2007-07-04
07:41:38
Email
Oooo... dziękuje Kasiu.. jakoś dużo tego wszystkiego.. myślisz, ze to wszystko jest naprawde niezbedne..? To ja musze juz zacząc pakowac, bo nie zdąze, tyle tego jest.. Zaraz sobie wszystko wydrukuje i przejerzę jeszcze raz bardzo dokladnie.. A ty juz spakowana jesteś? Kiedy powinnam miec torbę już gotową? Chyba im szybciej tym lepiej.. bo czas leci bardzo szybko
Agusia83
2007-07-04
08:22:35
Email
Oto ja i moj brzusio.. zdięcie zrobione w 28 tygodniu.. (01.07.07r.)ważę na nim 62 kg czyli mam 8 kg na plusie.. i 91 cm w najszerszym miejscu brzuszka:) Czyli o 16 cm więcej niż przed ciążą.. http://img247.imageshack.us/img247/5864/98771659yj0.png no teraz czekam na wasze fotki wrześnióweczki.. w koncu mamy się czym pochwalić..
katarzyna_j
2007-07-04
10:31:55
Email
Wyglądasz ślicznie. Filigranowa blondynka z brzuszkiem. Ekstra. :) Ja jeszcze nie mam spakowanej torby, ale zaczynam kompletować rzeczy do niej dosyć zdecydowanie. Wczoraj kupiłam sobie kilka rzeczy na allegro. Jak przyjdą, to już większość będę miała. Jeszcze badań wszystkich nie mam. Ale większość mam. :)
Agusia83
2007-07-04
11:43:32
Email
A co sobie kupilas na allegro? Bo ja to wlaściwei jeszcze nic konkretnego nie mam.. tlyko ciuszki, wozek i w tym tygodniu bede miala lózeczko.. A cała resztaz zakupow jeszcze przedemną.. nawet nie wiem od czego zaczac.. gdzie najlepiej kupowac.. tak zeby niepotrzebnie nie przeplacać.. Dziękuję za komplemety.. tez widzialam twoje zdięcie i masz super figurkę;)))
katarzyna_j
2007-07-04
14:39:05
Email
Wczoraj kupiłam akurat pieluchy flanelowe, wkładki laktacyjne, podkłady belli, majtki jednorazowe, torbę do wózka, termometr elektroniczny, folię na fotelik samochodowy i wkładkę zabezpieczającą główkę noworodka też do fotelika. Dzisiaj przyszła paczka z przewijakiem, który kupiłam ostatnio. Kiedyś kupiłam paczkę niemieckich pampersów. Kupowałam też ubranka - nowe i używane. A w ogóle w historii mojego allegrowania mam za sobą ponad 800 aukcji i kupuję tam naprawdę bardzo różne rzeczy.
Agusia83
2007-07-04
21:03:59
Email
No to świetnie Kasiu.. takie kupowanie jest naprawde wygodne i bardziej oplacalne.. tylko ja jakoś jeszcze nic dla dzidzi z allegro nie kupilam:) jak mi czegos zabraknie, to wtedy sobie kupię.. bardzo duzo rzeczy dostaję.. mama kupila mi laktator i pas poprodowy, zeby brzuszek szybciej wrócił do siebie.. a kolezanki i teściowa zawalają mnie ciuszkami:) hihi
katarzyna_j
2007-07-04
22:25:10
Email
Laktatora optymistycznie w ogóle nie kupuję przed porodem. Najwyżej mąż dokupi. A co do pasa, to też planuję, ale go się podobno kupuje po porodzie, bo trzeba zmierzyć obwód brzucha już po fakcie. Więc na razie się wstrzymałam z zakupem.
Agusia83
2007-07-05
07:38:54
Email
Co do tego pasa poporodowego, to ja mam rozmiar S.. mam nadzieję, ze się w niego poźniej wcisnę.. ale ze mnie optymistka.. hehe;))) A laktator mam reczny.. zawsze warto go mniec, bo jak dzidzia wszystkiego z piersi nie wyssie.. to trzeba sobie odciągać.. mam tez herbatke, ktora zwiększa produkcje pokarmu.. moze się przyda.. kto wie.. Wrzesnioweczki, co tam u was?
katarzyna_j
2007-07-05
13:24:37
Email
A nie jest tak, że ile dzidzia wyssie, tyle się produkuje? Więc może lepiej nie ściagać, żeby organizm nie popadł w nadprodukcję, bo będzie uważał, że dziecko je więcej niż je? :) Nie wiem, ale tak słyszałam. :)
kasia_m
2007-07-05
14:12:39
Email
ja tez nie kupuje laktatora, wiem że np.jak jest nawał to lepiej nie ściagac pokarmu bo wtedy organizm jeszcze więcej produkuje.
aniasz
2007-07-05
14:28:24
Email
witajcie wrzesnióweczki 2007, jestem mamą Sary która urodziła się we wrześniu 2006 :) obecnie jestem w dziale niemowlaczków ale dzisiaj z sentymentu weszła do działu ciąża i do waszego tematu. Troszkę zazdroszczę wam tego cudownego stanu w jakim się znajdujecie, tymbardziej że to tak szybko mija, i tak szysbko się zapomina jak to było. Zycze wam wszystkim udanego rozwiązania, zdrowych bobasków i szybkiego powrotu do fromy po porodzie :) a co do odciągania pokarmu - jak juest nawał to trzeba odciągac bo można dostać zapalenia piersi, jednak nie po karmieniu dziecka tylko pomiędzy, albo nawet przed karmieniem, bo niekiedy piersi są tak nabrzmiałe że dzidzia nie może ssać... no ale to was czeka dopiero za dwa miesiące :) jeszcze raz wszystkiego dobrego i jakby co to zglądnijcie do wrzesniówek w niemowlaczkach, chętnie pogadamy :) pozdrawiam
donka
2007-07-05
20:35:14
Email
Hej dziewczyny!ja na razie o laktatorze tez nie mysle,bo jestem optymistycznie nastawiona do karmienia.moja bratowa ma elektryczny,wiec w razie czego mnie wspomoze. wczoraj ogladalismy wozki z mezem.macie juz jakis wybrany lub kupiony?ekspedient sie mocno zdziwil,gdy poprosilam go o cos wazacego 5-8kg,zeby wlozyc do wozka i zbaczyc jak sie prowadzi z obciazeniem(taka rade kiedys wyczytalam na forum od doswiadczonej juz mamy).szukalismy czegos w rozsadnej cenie,stabilnego i latwego w prowadzeniu nawet jedna reka.wybralismy wielofunkcyjny firmy TUTEK.
donka
2007-07-05
20:38:38
Email
zapomnialam przywitac "przestarzala"wrzesniowke!witaj Aniu!wpadaj do nas czesciej,bo na pewno nie jeden raz twoje rady beda dla nas pomocne. a jak sie chowa dzidzia?mam nadzieje,ze pomyslnie. pozdrowionka!
katarzyna_j
2007-07-05
23:50:47
Email
Ja mam już kupiony wózek, bo odkupiłam go od koleżanki z myślą, żeby używać z niego tylko gondoli, a potem zainwestować w porządną spacerówkę. Jest wielofunkcyjny i ma fotelik w komplecie. To jest polski produkt. Nazywa się Alu Sprint i jest firmy Mikrus. Opinie na forach o nim są różne. Niektórym się rama złamała i producent nie chce uznać gwarancji. Mój sprawdzony i już rok po gwarancji, więc się nie przejmuję. Niezły jest, tylko strasznie ciężki, jak wszystkie wielofunkcyjne. Dlatego spacerówka potrzebna będzie lżejsza. Mam nadzieję, że to cudo wejdzie do którejś z moich wind, bo inaczej spacery będą dopiero po południu jak mąż z pracy wróci. :)
Agusia83
2007-07-06
10:12:57
Email
Aniu dziękujemy za radę i zapraszamy cześciej.. oczywiscie gratuluje coreczki:) Ja też wlasnei slyszalam,z ę trzeba odciągac pokarm jak jest nawal.., bo moze dość do zapalenia piersi.. chcę karmic piersia jak najdluzej.. a np. jak gdzieś będe musiala wyjśc na dluzej.. to odciągniety pokarm zotawię w lodowce i męzuś bedzie mogł karmic naszego synka!
donka
2007-07-06
10:27:51
Email
dziewczyny,jak tam dzis samopoczucie w tak "piekna"pogode?????? na szczescie nie mam nic do zalatwienia na zewnatzr,bo nawet mi sie nie chce nosa za drzwi wystawic. poza tym zaczynam odczuwac bol prawego migdala i nie cieszy mnie to.posmarowalam amolem,mam zamiar wyplukac Septosanem i pic mleko z miodem. co mi jescze radzicie?
katarzyna_j
2007-07-06
13:07:32
Email
Mleko z miodem najlepsze. Bo są jeszcze takie cuda jak sok z cebuli, sok z buraka. Ale jeszcze możesz sok z malin. Tylko pewnie po to trzeba się gdzieś ruszyć do sklepu, a pogoda super. Depresyjna. Ja zrobiłam cąły garnek klopsików, właśnie gotuję nudle do niego. Martwię się tylko, że czuję się trochę tak jak przed okresem. Może się położę. I dzisiaj rano miałam taki straszny napad głodu. Mam nadzieję, że to nie znak, że już. Ja jeszcze nie chcę. Dzisiaj skończyłam dopiero 35 tydzień. :)
donka
2007-07-06
13:18:12
Email
wlasnie popijam mleko z midzikiem,choc juz po plukaniu uczulam pewna ulge.jak mnie lapie jakis wirus,to lubie go zaatakowac ze wszystkich stron wszelkimi specyfikami i wtedy cos zawsze mi pomoze. boje sie soku z malin,bo slyszalam,ze przynajmniej we wczesnej ciazy,dziala poronnie. jejku,Kasiu,ty juz niebawem,faktycznie.jak to brzmi powaznie 35tydz!lepiej sie nie przemeczaj i faktycznie odpocznij.ja czasem mam takie dziwne bole(moze bardziej uczucie niz bol)w pochwie jak przed okresem,takie nabrzmienie.
donka
2007-07-06
13:33:10
Email
kobietki,albo jestem tepa,albo nie wiem co!chce obejrzec Agi zdjecie w imageshack i jakos mi nie wychodzi.nie umialalm znalezc jakiejs opcji obejrzenia zdjecia,wiec stwierdzilam,ze sie musze zalogowac,bo nie bylam,no i czekam na potwierdzajacego maila,ale go jakso na razie nie ma. tak to ma sie odbywac?
Agusia83
2007-07-06
15:02:09
Email
Podaj maila to przeslę ci moje zdiecie;) Oczywiscie jeśli tak bardzo ci zalezy, zeby je zobaczyć.. bo naprawdę nie ma co podziwiac.. no nic poza brzuszkie w ktorym jest moj kochany Kacperek:) A ty Kasiu oszczedzaj się.. zaczynasz 36 tydzień.. od 37 można już rodzić.. wiec wytrzymaj jeszcze z tydzień.. to raczej niech twoja niunia wytrzyma;)))
katarzyna_j
2007-07-06
16:59:08
Email
No mam nadzieję, że wytrzymam do 38 tygodnia. Chyba jest trochę lepiej. Myślę, że moje złe samopoczucie to może kwestia kiepskiej pogody. Cały czas wieje, pada. Nad ranem kot mnie obudził i potem już nie mogłam zasnąć, powietrza mi brakowało. Zaczyna się robić mało ciekawie. :)
donka
2007-07-06
20:05:34
Email
niby dostalam juz maila rejestrujacego,ale nie moge sie tam polapac,wiec Aga to jest moj mail:aldonat@vp.pl. bardzo chetnie obejrze twoj brzuszek,tym bardziej,ze Kasia sie nim zachwycila.
katarzyna_j
2007-07-07
00:27:28
Email
Ale ja go bez problemu obejrzałam. Po prostu wkleiłam link w nowe okno przeglądarki. I już miałam fotkę na monitorze. Tobie się tak nie udało?
Agusia83
2007-07-07
10:05:49
Email
Donka poprostu wystarczy wkleić link ze zdięciem w okienko, u gory ekranu, tam gdzie sa adresy stron i wcisnąc enter.. ale jak by co to juz wyslałam ci fotkę na maila.. no teraz poprosze o wasze.. oczywiscie jeśli można.. moj mail to agajar1@wp.pl.. no podam jeszcze nr gg jakbyście chcialy pogadać 6648479 .. czekam więc na wasze fotki, pochwalicie się brzuszkami
donka
2007-07-07
14:35:44
Email
dzieki Aga, masz super pilke!i jestes cala szczupla!bardzo ladnie wygladasz.moj brzuszek jest bardziej rozciagniety od piersi do dolu,a mniej wypukly. z reszta wedlug naszych babc na chlopca sa brzuszki spiaczaste,a na dziewczynke plaskie,wiec moglaby sie ta teoria w tej chwili sprawdzic.zaluje,ale nie moge wkleic mojej fotki,bo my robimy zdjecia z kamery i pozniej trzeba je dodatkowo obrobic w komputerze i potrafi to tylko...moj maz,ja nie,a on nie ma teraz czasu.
donka
2007-07-07
14:41:31
Email
kobietki,zajelam sie ostro kompletowaniem wyprawki dla dzidzi i mamusi, t.zn.rozgladaniem co gdzie i jak. powiem Wam,ze znalazlam sklep ze wszystkim dla dzieci,gdzie ceny wiekszosci artykulow sa bardzo porownywalne do allegro. bo w innych sklepach,niestety wyzsze. trzeba wziac poprawke na to,ze to radom,a nie w-wa,wiec jest to mozliwe. Kasiu,oczywiscie twoja lista mi baaardzo pomaga.
katarzyna_j
2007-07-09
00:31:27
Email
Cieszę się, że moje nieprofesjonalne wypociny na coś ci się przydają. Ja już naprawdę finiszuję. Została mi jeszcze do kupienia ceratka pod prześcieradło, paklanki, waciki, tantum rosa dla mnie i plastikowe sztućce i kubki do szpitala dla mnie. I to chyba by było wszystko, więc naprawdę finisz. Tylko łóżeczko w tym tygodniu muszę przywieść od babci, skrócić materacyk, dokończyć pranie ciuszków. Chyba przymierzę się też do spakowania mojej szpitalnej torby. Wolałabym urodzić za 2,5-3 tygodnie, ale nigdy nic nie wiadomo. Wczoraj miałam ból brzucha jak przed okresem. Co to oznacza?
Agusia83
2007-07-09
08:45:30
Email
Donka dzięki za komplement;) Ja też kompletuje już wyprawke.. ciuszki mam.. wózek i lóżeczko też.. a teraz pora na kosmetyki dla maluszka.. no i rzeczy dla mnie do szpitala.. A co do ciebie Kasiu.. to rzeczywście już finiszujesz.. a bol.. hmm.. moze rozwiązanie sie zbilża szybciej niż myslisz.. pamietaj jesteśmy z toba.. razem z Kacperkiem trzymamy kciuki:)))
katarzyna_j
2007-07-09
11:44:29
Email
Trzymajcie, żeby Kubełek jeszcze poczekał ze 3 tygodnie. :)
donka
2007-07-09
20:21:27
Email
Kasiu,nie wiem co oznaczaja te bole,a moze po prostu dzidzius rosnie i jesccze cos sie rozciaga i dlatego?nie martw sie,bo to na pewno nie pomoze.spytaj moze na watku lipcowek,jesli sie jeszce nie rozsypaly,alebo na niemowlaczkach,tam sa juz doswiadczone rodzace. a ja mam pytanie z innej beczki:mam wade wzroku, rozmawialam z ginem i on mowi,ze cesarke sie robi przy wadzie -7 diopri. ja mam -4.5.natomiast moja siostra twierdzi,ze wlasnie od -4.5.ufam ginowi,ale cche sie upewnic. musze chyba pogrzebac w necie i poszukac informacji na ten teamt. a wy sie kobietki nie orientujecie?
katarzyna_j
2007-07-09
20:37:32
Email
Donka, właśnie dzisiaj u mnie na szkole rodzenia była mowa o wadach wzroku a cesarskim cięciu. Musisz iść do okulisty, on cię zbada i wystawi ci zaświadczenie, że możesz lub nie możesz rodzić naturalnie. Lekarz dzisiaj mówił, że to nie od ilości dioptrii zależy, tylko od grubości siatkówki i tego, jak dobrze jest przymocowana. W czasie parcia rośnie ciśnienie i ona może się odkleić. Tak więc nie ufaj ginekologowi, tylko skonsultuj swoją wadę wzroku z okulistą. Niech zrobi badania wszystkie niezbędne, masz zbyt dużo do stracenia jakby co.
katarzyna_j
2007-07-09
20:38:24
Email
Zaczep o tę sprawę Ciekawą, która teraz stacjonuje w majowych i czerwcowych dzieciaczkach, bo ona też miała z tym jakiś problem.
donka
2007-07-09
20:49:55
Email
wlasnie wiem Kasiu czym to grozi,dlatego sie niepokoje i chce upewnic. kurcze,bylam niedawno u okulistki,ale jkas niemrawa byla i mnie pod tym katem nie zbadala,a ja tez gapa nie pomyslalam. przed porodem zdaze sie jeszcze wybrac. rzucilam temat na forum,moze sie ktos odezwie.
donka
2007-07-09
20:51:24
Email
a jak bole brzucha,minely? czytalam na innych watkach,ze mialas Kasiu imprezy i sie przemeczylas,moze to byl powod? fajnie,ze imieniny sie udaly.
katarzyna_j
2007-07-09
22:52:18
Email
Dzisiaj nie było żadnych bólów. Może się trochę zmęczyłam. Dzisiaj łażę jak żółw i mnie dziobie w pochwie Kubutek. Jutro się zapiszę do innego gina niż moja. Bo z moją, jak pisałam, jestem umówiona dopiero na 23 lipca. Chcę skonsultowac mój stan z kimś innym.
Agusia83
2007-07-10
08:28:05
Email
Donka, Kasia ma racje.. wybierz się do okulisty.. To najlepsze wyjście.. bedziesz wiedziała napweno czy mozesz rodzic naturalnie, czy tez nie.. Kasiu.. trzymamy cały czas kciuki za was.. żeby Kubelek jeszcze troszkę w twoim brzuszku wytrzymał.. Nam zostało jeszcze całe 11 tygodni.. czyli dokladnie 77 dni.. odliczam cały czas kiedy to Kacperek będzie już z nami:)
katarzyna_j
2007-07-10
13:00:27
Email
No mógłby jeszcze ze 2 tygodnie, ale on się tak intensywnie przez ostatnie dni rusza, jakby chciał już wyjść. Dzisiaj sprawdzę na USG, jaki duży z niego mężczyzna i czy gotowy chociaż w miarę. 36 tc jest w toku. Jakby był 37 to już by chyba był donoszony, a jak 38 to już zupełnie w terminie. I mógłby poczekac do 38, to mamusia by ubranka wszystkie przygotowała i sobie torbę spakowała. A takto będzie wszystko na wariackich papierach. :)
Agusia83
2007-07-10
18:37:41
Email
Oj Kasi.. napewno zdązysz.. nie martw się.. mężus pomoze;) A Kubelek bedzie grzecznie czekał na swój termin:)))
donka
2007-07-10
19:44:44
Email
Kasiu i co wyszlo na USG,duzy Kubus? zauwazylam,ze nie ma tez sie co sugerowac waga z USG,bo moja bratowa 2tyg przed terminem robila USG i lekarz powiedzial:4200g,wiec trzeba isc po skierowanie i na cesarke(ostatnio tez miala cesarke,wiecmoze i dlatego). tak tez sie stalo,urodzil sie Wiktorek i wazyl....3650g!!!pol kg roznicy,to jest duzo na takim malenstwie.na szczescie byl juz dorosniety i to wczesnijsze wyjscie na swiat mu nie zaszkodzilo.pozniej domyslali sie lekarze,ze ten blad mogl wynikac z tego,ze bratowa byla opuchnieta i dziecko tez,co zmylilo wage.
donka
2007-07-10
19:52:48
Email
nameczylam sie dzis troche,choc bardziej chyba znuzylam.robilam porzadki w meblach,zeby bylo miejsce na rzeczy dla Julitki. jak sie mieszka we dwoje,to sie rozrzuca po wszystkich szafkach,a teraz trzeba bylo troche poukladac wszystko logiczniej. ile miejsca sie zrobilo,a ile smieci do wyrzucenia!teraz tylko czas na zakupy,zeby zapelnic te wolna przestrzen "gratami"niuni.
katarzyna_j
2007-07-10
22:36:36
Email
No to jednak fałszywy alarm. Wg USG urodzę dokładnie w terminie z OM. Kubutek ma 2380 g +/- 240 g. Nie jest duży, co nas zaskoczyło, bo na poprzednich USG i u gina mówili ciągle, że będzie duży. Docelowo ma mieć 3200. To tak jak ja w dniu porodu. Ale może zmienić tempo wzrostu i wtedy różnie może być. Wszystko w absolutnej normie, z czego się cieszę, ilość wód płodowych super. A ta biegunka to chyba po prostu zatrucie - zbieg okoliczności. W zeszłym tygodniu mąż miał ten problem. Wśród naszych znajomych jakiś wirus się przemieszcza. Ból brzucha w części tez tym może być spowodowany. Nadal mnie brzuch boli, teraz to już nie wiem, czy się spina, czy to żołądek. Jutro rano sie zobaczy. W każdym razie fajnie, bo zdążę wszystko na spokojnie przygotować, skończymy remont i jeszcze trochę pojem dobrych rzeczy. :)
Agusia83
2007-07-11
08:43:56
Email
Kasiu no to świetnie.. tak się ciesze, ze wszystko jest dobrze.. widzisz.. zdążysz ze wszystkim sie wyrobić.. Ja za tydzień mam wizytę i moze tym razem będę miala USG.. i w końcu zobaczę mojego synka;) ostatnio widzialam Go w maju.. bo moj gin robi USG co dwa miesiące.. Teraz to chyba zaczna się wizyty już co dwa tygodnie.. a ostatni miesiac to chyba co tydzień się chodzi!
katarzyna_j
2007-07-11
11:37:34
Email
No ja też nie mogłam się doczekać nie tyle, żeby zobaczyć, bo przy tych gabarytach to już niewiele widać, ale żeby się właśnie dowiedzieć, ile waży no i generalnie, czy wszystko jest ok ze wszystkim. Ostatnie USG przed wczorajszym miałam w 23 tygodniu, więc też bardzo dawno. Moja gin w gabinecie nie ma USG, więc jeżdżę na jej polecenie gdzie indziej. Co do częstotliwości wizyt, to u mnie się nie zmieniła. Od początku ciąży mam co miesiąc. Teraz też byłam chyba 25 czerwca, a mam następną 23 lipca. Moja gin uważa, że urodzę w terminie, więc po co mam się z nią widywać. Wizyta kosztuję 100 zł, więc chociaż nie mogę jej podejrzewać, że chce na mnie bez sensu zarobić. Ale ona jest w ogóle nietypowa, bo inne dziewczyny chodzą rzeczywiście pod koniec ciąży co 2 tygodnie, a nawet co tydzień.
donka
2007-07-11
17:14:23
Email
super Kasiu,ze wszystko w porzadku!jednak synus jest grzeczniutki i nie chce tak szybko zaczac dokuczac mamusi! teraz dbaj o sibie. a my dzis robilismy pierwsze zakupy dla Julitki:wozek i inne "techniczne"przybory. fajnie jest juz cos miec. nie moge sie doczekac zakupow ciuszkowych. pozdrowionka!
katarzyna_j
2007-07-11
17:17:51
Email
Trzymam kciuki za udane zakupy. Ja już drobiazgi wykańczające dokupuję. Z jednej strony fajnie jest to mieć wcześniej, ale u mnie w domu zaczyna się od tego robić bałagan. W szafie na dole mam torby ciuszków, pościel mi się nie mieści, bo nawciskałam tam kocyków, becików, pościeli Kubutka. Lada chwila w pokoju stanie na razie nieużywane łóżeczko, które będzie zajmowało miejsce. Moje zamiłowanie do minimalizmu ledwo może to przeżyć. :)
donka
2007-07-11
17:24:19
Email
no to dobrze,ze stanie lozeczko-bedzie nowa przstrzen 120x60cm do zapychania rzeczami-hahhahaha!
donka
2007-07-11
17:25:43
Email
ja tez juz mam ochote przywiezc od mamy kolyske,ale maz mi tlumaczy,ze za wczesnie ja wstawiac do pokoju. chyba mnie ogarnal syndrom "wicia gniazdka" i chcialabym juz wszystko miec i czekac na niunie.
amela
2007-07-11
19:56:53
Email
wszystkie tak mamy ja mówiłam sobie ze nic nie kupie tylko upatrze i mąż kupi po porodzie ale kupiłam kilka par spioszków pod namową kuzynki i teraz wykupuje wszystko wozek zamówiony wanienka jutro aby łózeczko trzeba wybrac.Wyciagam to wszystko z szafy kilka razy dziennie i oglądam oczywiscie wszystko w seledynkowym kolorze.Jutro cdn zakupów.pozdrawiam pa
katarzyna_j
2007-07-12
00:48:20
Email
Moje łóżeczko jest mniejsze - 98 na 52 cm - wiklinowe dość płytkie. Więc mniejsza przestrzeń do zapychania. Boję się, że tylko koty będą się w nim nieustannie wylegiwać, a to chyba niewskazane. Muszę kocem nakryć, jak już będę je miała u siebie, albo sypialnię zamykać. :)
Agusia83
2007-07-12
08:15:14
Email
Ja od wczoraj mam juz łóżeczko:)) I to dość duze.. przed chwilą zmierzylam je i ma 143cm na 77cm.. drewniane, z szufladą na dole, przewijakiem, materacykiem, baldachimem, wyjmowanymi szczenbelkami, zeby później dzidzius mogł sobie wychodzić i z funkcją zwyklego łóżeczka, więc spokojnie przez kilka lat posłuży naszemu kochanemu Kacperkowi:) Tak się ciesze:)
donka
2007-07-12
19:27:24
Email
no Aga, to spore to lozeczko. jak sie wlasnie orientowalam,to standardowy wymiar jest 120x60,a te wieksze z mozliwoscia przerobienia na tapczanik dla wiekszego dziecka to mniej wiecej 140x70. my nie wiemy na jakie sie zdecydowac,bo trudno nam przewidziec,czy pozniej akurat nam sie takie dla dziecka przyda. dlatego tez stoje w punkcie wyjscia z kupnem wypelnienia i poscieli i przewijaka,bo to wszystko jest uzaleznione od rozmiarow lozeczka. a ile to wasze kosztowalo?chyba ponad 300zl,no nie? co do baldachimu, to czytalam opinie,ze w skrajnych sytuacjach sie naprawde przydaje(gdy chce sie oslonic dziecko od slonca,czy chlodu od okien),a poza tym to tylko sie kurz zbiera. ja sie wlasnie zastanawiam,czy sie na niego skusic.a w ogole, to mamy dylemat,bo kolyska,ktora chccemy miec przez jakis czas jest mniejsza niz lozeczko,wiec trzeba bedzie miec 2materacyki i inne pierdoly,bo w sumie posciel ta sama moze byc.
donka
2007-07-12
19:29:25
Email
kurde, Kasiu,a moze nasza kolyska tez ma takie wymiary, bo to jest tez niby lozeczko wiklinowe,tylko moja siostra dorobila bieguny(bo to po moim siostrzencu) i traktujemy to jako kolyske. wiem na pewno,ze jest mniejsza od zwyklego lozeczka.
katarzyna_j
2007-07-13
07:24:05
Email
Moje łóżeczko ma pewnie z 15 lat albo więcej, bo moja chrzestna, która ma już 13-letniego syna dostała je jeszcze w spadku po przyjaciółce. Więc może mieć nawet więcej niż 15 lat, bo przyjaciółka też ma dwoje dzieci z jakimś tam odstępem czasu. Może ma więc nawet 20 lat. Jest zupełnie nietypowe, a ma bardzo stary, paskudny materac, więc postanowiliśmy dorobić się nowego. No i oczywiście okazało się, że nie da się kupić 98 na 52 (bo to akurat wymiary samego właśnie materacyka, a nie całości). Ale w hipermarkecie były materacyki zwyczajne gąbkowe za 40 zł. Okazało się, że to płócienne pobleczenie mają z suwakiem z jednej strony, żeby można było zdjąć i uprać. Więc kupiłam taki materacyk, wyjmiemy z niego gąbkę, utniemy do naszych wymiarów, a potem na maszynie zmniejszymy też samo płócienne pobleczenie. Mąż jest szyjący, więc nie ma problemów. :) To jedyne wyjście. Przy takim łóżeczku nie miałam dylematu z materacykiem, bo żaden sprężynowy nie dałby się obciąć. Łóżeczko jest stare, ale fajne. Podobno niemowlaki lubią mieć ciaśniej, a za to łóżeczko nie musiałam dać ani złotówki. Myślę, że starczy na jakieś 5-6 pierwszych miesięcy, a potem kupimy coś nowego. Wahamy się pomiędzy szczebelkowym drewnianym i turystycznym. Ale to już czas pokaże, zobaczymy, co wyda nam się praktyczniejsze. A nie wiedziałam, że są drewniane większe niż standardowe 120 na 60. Warto wiedzieć i wziąć to pod uwagę, bo jeżeli te pierwsze starczają do jakiegoś 3 roku życia, to takie jak Agusi do 4, może nawet 5. Wklejam poniżej link do materacyka takiego jak kupiłam, tylko na allegro: http://www.allegro.pl/item214832119_2o2_materacyk_piankowy_materac_do_lozeczka_120x60.html A tutaj zdjęcie mojego łóżeczka jeszcze ze starym materacem i nie wyczyszczonego, bo wczoraj dopiero przyjechało ze strychu od babci. Muszę je umyć, wywalić stary materacyk i niech sobie czeka. :)

Agusia83
2007-07-13
09:57:18
Email
Kasiu naprawdę bardzo fajne to twoje lózeczko.. Donka moje kosztowało 300zł, ale jest odkupione od zmajomych, ktorzy tez je po kims mają.. wózek też dostałam od kogoś i to zupełnie za darmo.. Moje łózeczko jest tak duze, że w naszym malym pokoiu na poddaszu nie mozęmy teraz rozlożyć z mężem naszego łóżka i przenieśliśmy się do drugiego pokoju:)
katarzyna_j
2007-07-13
11:51:30
Email
Agusia, twoje jest przyszłościowe. I pewnie pierwsi właściciele zapłacili za nie fortunę. Patrzyłam kiedyś na allegro tak trochę, bez chęci kupna, więc niezbyt wnikliwie, na łóżeczka standardowe drewniane z szufladami - 400, 500 zł. A to przecież allegro, czyli taniej. A na moje rzeczywiście nie narzekam. Muszę je tylko dzisiaj umyć trochę jakimś detergentem no i pozbyć się tego materacyka. Szkoda, że znowu się deszczowo zrobiło, bo liczyłam na zrobienie tego na balkonie i żeby słoneczko wysuszyło wiklinę.
donka
2007-07-13
13:22:00
Email
juz znam wymiary naszej kolyski 45x90,wiec tez ni w 5 ni w 9. ono tez jest stare,bo moj siostrezniec ma 13lat,ale dobrze sie przechowalo i wystarczy tylko wyczyscic. wlasnie moja siostra tez miala do niego gabke,nie materac. ja mysle,czy by nie zrobic materacyka z nieuzywanej koldry,tylko moze byc to za miekkie,a wiem,ze dzieci powinny spac na twardym. jescze pomyslimy.wklejam link do lozeczka na allegro,wydaje mi sie bardzo tanie i nawet solidne http://www.allegro.pl/item210838620_lozeczko_drewex_kuba_ii_teak_szuf_mat_gryk_pos.html
donka
2007-07-13
13:26:23
Email
no,no,ten materacyk piankowy calkiem fajny. i stosunkowo niedrogi w porownaniu z normalnym. uparlam sie na te kolyske,bo wiem,ze na poczatku,gdy dziecko jest malutkie,to wygodnie jest je zabujac jka placze. z drugiej jednka strony bede miala wozek na paskach,ktory tez sie buja. juz zglupialam z tym wszystkim!
katarzyna_j
2007-07-13
17:54:44
Email
Łóżeczko bardzo fajne. I nawet cena ok. Ja rozpatrywałam raczej używane. Ale co do kołdry jako materacyk, to może być nierówna i za miękka. Ten gąbkowy mój też nie jest rewelacyjny, ale ma jakies 8 cm grubości, a pod nim będzie deska, więc spoko.
donka
2007-07-15
13:10:32
Email
Kasiu,jak tam te zajecia w szkole rodzenia? mialas juz nauke oddychania podczas porodu?to mnie najbardziej ciekawi. a tak na marginesie,to sie wlasnie objadam chipsami, bo szykuje grilla na popoludnie-zdrowo nie?
katarzyna_j
2007-07-15
18:46:04
Email
No właśnie z tą szkołą to jest tak, że ja chodze raczej na te teoretyczne zajęcia, a dwa paktyczne już ominęłam. Raz byłam podziębiona, a lał deszcz, a raz się zatrułam i dogorywałam w łóżku. Także na razie żadnych ciekawych wiadomości nie mam do sprzedania. Ale może w tym tygodniu uda mi się iść na ćwiczenia. :)
Basjaa
2007-07-16
09:41:29
Email
Witam dziewczyny!! to mój pierwszy wpis na forum, wczesniej jakoś nie uciekalam sie do nich (uciekalam raczej od kompa zaraz po pracy, w gazety i książki).... teraz jednak jak czytam Wasze wypowiedzi czuje że nie jestem sama uffff ileż można ludziom tłumaczyć, ale to tylko ten zrozumie kto jest w takiej samej syt. prawda :) Własnie zaczynam 34 tydzien ... i dziecko mi sie nieustannie wierci. Ale najgorsze jest to ze jest to momentami bardzo bolesne i nieprzyjemne ... czy tez tak macie lub miałyście ?? Najgorzej jak robi to łokciami i stopami a wczoraj to wszystkim ostrym na raz i brzuch nie jest wtedy okrągły o nieeee tylko kanciasty ... boję się czy wszystko ok?? Bo nie widze zeby inne matki trzymały sie za brzuch lub chodziły zajęczały z bólu ...czy Wasze maleństwa też tak Wam się przypominają (kilkanaście razy na dzień??)
donka
2007-07-16
10:13:14
Email
witaj Basjuu u nas!oj rozwierzgany ten twoj dzidzius!miej tylko nadzieje,ze po urodzeniu bedzie spokojniejszy. trudno mi cos powiedziec,bo ja jestem w 30-31tyg i czuje czesto ruchy,ale az takich bolacych i gwaltownych to nie. nie sadze jednka,zeby to bylo cos niepokojacego, po prostu swiadczy o zywosci dziecka.na pewno jest mu tez coraz ciasniej i wklada raczki i nozki gdzie tylko znjadzie skrawek przestrzeni-hahahha. gorzej,jesli bys w ogole nie odczuwala ruchow. najlepiej to oceni oczywiscie gin. pozdrowka!
amela
2007-07-16
12:28:17
Email
hej Basia nie przejmuj sie tymi bolącymi kopniaczkami ja jestem w 32 t.c i wlasnie obrywam od małego solidne bolace kopniaki dobrze ze są gorzej jak by mały był za spokojny.mysle ze to o niczym złym nie swiadczy.pozdrawiam
katarzyna_j
2007-07-16
12:42:27
Email
Mój od wczoraj ma znowu fazę totalnej aktywności. Całą dobę dostaję po żebrach, ale jak dziewczyny mówią, lepiej, że kopie, niż miałby cicho siedzieć - chyba bym umarła ze strachu. Mój mąż dwa dni temu przytknął usta do brzucha i trabnął. To nie było mądre, bo mały się przestraszył i dostałam solidnie po żebrach - pierwszy raz tak mocno. :)
Basjaa
2007-07-16
14:46:18
Email
Uśmiałam się z tego trąbnięcia :D Pocieszyłyście mnie bo faktycznie dziecko daje mi porządne kopnięcia, choć wlasciwie nie one są dla mnie najgorsze tylko te dłuuuuugie ruchy kończynami "przesunięcia"... ale skoro Wam tez "daje" przez 24h to uffff ... mnie to juz dziecko budzi (u mnie ma być dziewczynka :)) z rana - jakby domagalo sie jedzenia "mamo zjedz cos" także juz przyzwyczaja do porannego wstawania i bezsennych, niespokojnych nocy [czyt. zgaga] ....pociesza mnie równiez fakt jak czytam ze macie apetycik (i to nie tylko na warzywa ;) chipsy - tez to mam :D :D ... słodycze opylam przynajmniej do polowy opakowania na raz .... a teraz dziewczyny nowe pytanie ... nie wiem czy juz byla o tym mowa ... (nawet nie wiem czy można takie tematy poruszać) moze zbyt intymne ... ale co z seksem??... mój lekarz zalecil (wszystko mam szczelnie zamkniete) jak najbardziej (tylko oczywiscie na pół gwizdka) i to wlasciwie do ostatniego dnia ... no ale nie oszukujmy sie mamy ograniczone możliwości bo chociażby dłuuuugo trwa przewrócenie sie na drugi bok na łóżku a co dopiero jakies spontaniczne zachowania ;) aaaa no i nie jest to pozbawione tych romantycznych stęków i jęków kiedy chce się człowiek przekręcić :D echhh wole nawet nie mysleć ....
katarzyna_j
2007-07-16
20:05:26
Email
Ja mam od drugiego trymestru zakaz seksu, bo miałam niski progesteron i ciąża była troszkę zagrożona. Także u mnie nic. Ale podobno dopóki czop śluzowy nie odejdzie, to można.
donka
2007-07-17
11:32:26
Email
mnie lekarz na jednej z ostatnich wizyt powiedzial:mozna robic wszystko rpocz jazdy na rowerze. totez seks jest obecny w naszym zyciu. co do pozycji,no to nie kjest latwo,ale sobie radzimy. ostatnio nawet czyalalm w gazecie jakie zalecaja pozycje w czasie seksu podczas ciazy i to tez zalezy od skretu szjki macicy.
katarzyna_j
2007-07-17
18:28:19
Email
Ja czytałam gdzieś, że na łyżeczkę, od tyłu, na jeźdźca - to główne. No zasadniczo klasyczna nie bardzo. :)
donka
2007-07-17
21:59:54
Email
dziewczyny, a jak zyjecie w tych tropikach, ktore nam ostatnio zafundowano? ja ledwo. ciesze sie,ze nie mam zadnych pilnych zalatwien imoge siedziec w domu,bo bym chyba ducha wyzionela chodzac po miescie. oczywiscie wieksza czesc dnia zajmuje mi:picie,sikanie imycie i tak wkolko-hahahhaa! trzymajcie sie chlodno!
katarzyna_j
2007-07-17
23:14:23
Email
No to witaj w klubie tych, którzy przykleili sobie do dłoni butelkę wody mineralnej. :) Ja chyba wszystko wypacam, bo ilość wypitej wody nie przekłada się na częstotliwość odwiedzania toalety. Prysznic nic nie daje. Ja już po godzinie czuję się, jakbym się nie myła tydzień. Dzisiaj przywieźliśmy sobie wiatraczek, który zwodowaliśmy rok temu przy przeprowadzce w piwnicy teściowej. Ale miły podmuch. Koty najpierw były nieufne, ale chyba zostaną jego fanami. :)
amela
2007-07-18
10:34:28
Email
hej dziewczyny odnosnie sexu to mamy zakaz od połowy ciąży ze względu na moja skracajacą sie szyjke.Moja mama ma ubaw bo mówi ze po takim poście to zaraz drugiego bobasa zmajstrujemy.a upał tak tak ledwo dysze dzisiaj mąż ma mi kupić wiatrak o ile jeszcze gdzieś dostanie.miejmy nadzieje ze sie ochłodzi.buziaki pa
Basjaa
2007-07-18
10:50:37
Email
Witam Was... ja wczorajszy dzien wspominam tra_gi_cznie - w ręku woda mineralna, prysznic i sikanie co 10 min - wiec podobnie jak donka :) ale dzis chyba ktos z góry sie nad nami zlitował :D Mnie to tylko denerwuje ze tyle bym chciala w domu zrobić uporządkowac przygotowac ale sił mi brakuje po kilku skłonach ... strasznie sie męcze i szybko. W sobote urodzila moja kolezanka, kiedyś powiedziala ze jak ona to przezyje to ja tez ... no i na szczęście przeżyla ;)))
donka
2007-07-18
12:37:37
Email
nie wiem jak u was,ale w radomiu dzis super rzesko i chlodniej,jest w koncu czym oddychac!!!!!!ja w domu sie tak nie mecze,gorzej jakbym miala cos na dworze robic.czekam na pierwsze ubranka z allegro,pewnie je bede ogladac z 10razy i chyba od razu upiore,a potem jescze kilka razy...
katarzyna_j
2007-07-18
13:34:39
Email
U mnie też się pogoda zlitowała. Pada sobie kapuśniaczek i wieje wiatr. Też niby nieładna, ale bardzo się z niej cieszę. Właśnie wstałam, więc dopiero otworzyłam okna na szeroko i wpuszczam chłód do mieszkania, bo jeszcze panuje w nim wczorajszy upał. :)
donka
2007-07-22
09:40:44
Email
hej dziewczyny,co taki pomor? u zadnej nic sie ciekawego nie dzieje,ze milczycie? jak wasze dzidzie i brzuchy? moj oczywiscie rosnie,az sie boje jaki osoagnie rozmiar przed porodem!!!!!!!!!!!pozdrowionka!
donka
2007-07-22
14:45:30
Email
chce sie wam pochwalic,ze kupilam lozeczko na allegro! juz nasza niunia bedzie miala swoj wlasny katek :)!!!!!!!!!
katarzyna_j
2007-07-22
22:11:47
Email
Donka, gratuluję łóżeczka. Zakupy z allegro cieszą. Ja ostatnio kupiłam dwie ceratki do łóżeczka, bo nigdzie w sklepie szwagierka, która przejęła obowiązku zakupowe w ostatnim czasie, nie znalazła. I z poczty jutro muszę odebrać parasolkę i folię przeciwdeszczową do gondoli. Mam nadzieję, że uda mi się dowlec, bo jutro mam napięty plan dnia - odebrać wyniki badań, wizyta u ginekologa, szkoła rodzenia. Ja już ledwo zipię. :(
donka
2007-07-23
13:22:52
Email
ja tez juz dostaje malej zadyszki jak duzo chodze,albo robie cos szybko(dla mnie zreszta to norma, bo jestem dosc energiczna). wiem,ze z kazdym tyg.bedzie coraz gorzej. w dodatku te upaly nie sa naszymi sprzymierzencami. powiem wam, ze jak ogladam piekne letnie sukieneczki dla malenkich niun,to zaluje,ze nasza corcia nie urodzi sie na lato,zebym mogla ja w nie ubierac. jak na razie boje sie jescze kup[owac takich typowych ubranek dla dziewczynek,bo kazdy mnie straszy,ze czesto sie jest wciazy zcorcia tylko do porodu,bo potem sie okazuje,ze to chlopczyk! podobniez jest to bardzo czesty przypadek u dziewczynek. ja niby juz 3 razy mialam potwierdzane przez gina,ale zaczekam jescze do nastepnej wizyty (30.07) aby sie totalnie upewnic i wtedy juz zaczne szalec z sukienkami i falbankami.........!!!!!!!!!
kasia_m
2007-07-23
13:42:29
Email
moja kuzynka miała usg w 38 tyg ciąży i doktor mówił że dziewczynka a 2 tygodnie później urodził się chłopiec
donka
2007-07-23
14:40:54
Email
kasiu,nie strasz mnie, bo zadnej kiecuszki do dnia porodu nie kupie,a tak bym chiala!!!!
katarzyna_j
2007-07-23
22:39:08
Email
Ja właśnie jak patrzę na te prześliczne sukieneczki, to chciałabym mieć dziewczynkę. :) Dla chłopców ubranka nie wydają się takie ładne i jest ich jakby mniej, ale może to tylko takie wrażenie.
agusia83
2007-07-24
08:46:04
Email
Witajcie dziewczynki.. ja też prawdopobobnie bede miała chlopca i zadnych sukieneczek nie kupuję.. choc sa przesline i tak bardzo kuszą oko..;))) w piatek mialam USG i mały waży tylko 1530g.. a to był 31 tydzień.. teraz zaczyna mi się 32 tydzień, czyli 8 m-c:) Jeszcze dwa miesiace i bede trzymała w ramionach moje kochane, slodkie maleństwo:)
kasia_m
2007-07-24
11:11:00
Email
Agusia nie jest źle z wagą ja miałam robione usg w 30 tyg i babelek wazył 1470 g a teraz w 35 wazył 2500 więc szybko rosnie.Donka nie straszę, mi tez lekarz powtarza że będzie dziewczynka a przekonamy sie w sierpniu.
katarzyna_j
2007-07-24
20:45:09
Email
No to mój też jakiś taki maluszek, bo w 35 tygodniu miał 2380. Nawet mnie to zmartwiło. Mam nadzieję, że teraz nabiera cały czas dzielnie ciałka. Wczoraj moja gin powiedziała, że już na pewno ma 3 kg, ale skąd ona to może wiedzieć, chyba nie na macanego. :)
donka
2007-07-24
21:10:50
Email
ja mam wizyte w pon.i moze zwazymy nasza niunie. nie musi byc akurat bardzo duza,ale brzucho moje zaczyna mnie przerazac. naprawde jest sporawe,a tu jescze 2m-ce!~przeciez wtedy to sobie stop nioe bede widzilala!!!
katarzyna_j
2007-07-25
07:27:42
Email
Ja już na wagę wchodząc muszę zaglądać przez brzuch z boku na wyświetlacz, jak komuś przez ramię w gazetę w tramwaju. :)
agusia83
2007-07-25
08:09:57
Email
Ja też jak na wage wchodze to musze się przechylic do przodu lub boku, żeby cos zobaczyć.. bo jak stoje prosto to nawet swoich stóp nie widze.. juz nie wspomne o mojej malej.. nie widzialam jej od hoho.. no chyba że w lusterku.. hihi:))) Czyli z moim synkiem nie jest tak źle.. dzięki dziewczynki.. mam nadzieję, ze też szybko przybierze teraz cialka:)
katarzyna_j
2007-07-25
09:03:57
Email
No, małą oczywiście też tylko w lusterku. :) A stopy ostatnio mi się jak u Frodo zrobiły. Opuchlizna taka, że japonek nie mogę między palce do końca wsunąć, a po bokach baloniki opuchlizny wychodzą mi poza dół stopy. Myślałam, że to tak na upały, ale dzisiaj nie ma śladu po upałach, a ja spuchnięta od rana. No trudno, było do przewidzenia. :)
donka
2007-07-25
12:56:51
Email
mnie stopy i nogi jescze nie puchna,ale rano mam opuchniete palce od rak. jednka jak se rozruszam,to zaraz mija. no,dzis mamy odpoczynek od upalow-uff!
kasia_m
2007-07-25
13:26:19
Email
ja mam odpoczynek w upały od opuchlizny :-) nawet w nocy rece nie puchną
katarzyna_j
2007-07-25
17:56:53
Email
Ja dopiero od trzech czy czterech dni puchnę trochę na stopach i rękach, więc luzik. Mogło się wcześniej zacząć i na większych obszarach. A w ogóle śniło mi się dzisiaj, że mąż powiedział, że strasznie utyłam i że mam niesamowite fałdki tłuszczu na twarzy. Dobrze, że to był tylko sen, bo by nie miał obiadku domowego przez tydzień po takim tekście. :)
donka
2007-07-25
19:49:55
Email
oj dziewczyny,ciekawe ile kobiet w ciazy sie tak rozpieszcza i jednoczesnie martwi swoim wygladem jak my:kadzy rozstep policzony, kazda faldka tluszczu zauwazona,nie mowiac juz o dodatkowych kg!obawiam sie,ze jak nasze pociechy wezma nas w obroty po urodzeniu,to troche nam braknie czasu na stanie przed lustrem,choc wcale zadnej tego nie zycze. ja bym chciala byc zadbana mloda mama,ciekawe na ile mi sie to uda?
katarzyna_j
2007-07-25
22:56:48
Email
No ja też bym chciała, chociaż generalnie do tej pory nie należałam do kobiet, które ciągle fryzjer, solarium, tipsy i pełny makijaż. Ale ciuszki ładne za to lubię i chciałabym jako tak sylwetkę odzyskać. :)
agusia83
2007-07-26
09:00:41
Email
Każda z nas chcialaby być zadbaną mloda mamą.. ja marzę o powrocie do wagi i kondycji sprzed ciązy.. o tym, zeby moc znowu założyć obcisle dżinsy.. i dumnie w nich paradowac.. brakuje mi coraz bardziej intensywnych ćwiczeń.. i plaskiego brzuszka.. uwielbialam robic brzuszki.. jeszcze tylko 2 m-ce i wezme się za siebie.. a narazie poszerzam się tylko:) heheh;)))
Basjaa
2007-07-26
09:26:05
Email
Też mam takie pragnienie, ze jak tylko wróce do "jakiejś" figury to seeee kupię takie wyjjjjebiste jeansy, ze achhhhh i to zapięcie na pasie NA GUZIKKKK prawdziwy ;)))) ale nam odpierrrrrrdala od tego siedzenia w domu i wiecznego myślenia nie ?? :)))) pozdrawiam Was :D :D :D ale chyba tak ma być - toć to natura !!!
katarzyna_j
2007-07-26
11:15:15
Email
Do mnie dzisiaj znów dotarło, że 1 września mam ślub i wesele dobrych znajomych. Wesele odpada skoro wcześniej nie urodzę, nawet jak to tylko takie do północy, ale chociaż na ślub bym chciała iść. Nie mam nic kupionego, bo chciałam sprawdzić po porodzie, jakie będę miała gabaryty. Będę wyglądać jak najgorsze półtora nieszczęścia. Założę coś, co mam, bo pewnie nie będę miała czasu iść do sklepu, a poza tym to wypadnie w środku połogu, no to miss świata nie będę. :)
donka
2007-07-26
19:56:40
Email
Kasiu, nie chce cie martwic,ale 01.09 to jescze chyba spokojnie zalozysz ciazowe ciuszk,bo zobserwacji moich wynika,ze kobiety tak szybko sie rozciagnietej macicy i brzuszka nie pozbywaja,chyba ze polozna zaserwuje po porodzie pozadna dawke oksytocyny na szybsze obkurczenie macicy.
donka
2007-07-26
19:59:36
Email
mnie sie dzis zachcialo piekniej wygladac i poszlam do fryzjerki. przed ciaza juz staralam sie wrocic do naturalbnego koloru wlosow,zeby nie farbowac w trakcie,ale wkoncu sie skusilam na male pasemeczka,bo juz nie moglam patrzec na te moja szarzyzne na glowie. w sumie,to slyszalalm rozne opinie na temat farbowania wlosow w ciazy. mam nadzieje,ze nic naszej dzidzi nie zaszkodzi moje dzisiejsze szalenstwo,a mnie nie wypadna wszystkie wlosy.
katarzyna_j
2007-07-27
07:07:02
Email
Ja rzadko chodzę do fryzjera, w ciąży byłam dwa razy, ale obydwa na poprawianiu balejażu. Za pierwszym razem poszłam z odrostami po dyskretnych pasemkach, a wyszłam zupełnie blond. W zeszłym tygodniu byłam drugi raz gdzie indziej, żeby odrosty poprawić i jestem już taką chamską blondynką jak córka wikingów. W ogóle nie widać, że to pasemka. Trochę wściekła jestem, bo nigdy nie chciałam mieć takiego koloru włosów. Poza tym jak efekt ma być taki jak u mnie, to może lepiej farbę po całości pociągnąć. Będzie taniej i szybciej, bo już myślałam, że po jakimś czasie u tego fryzjera ducha z głodu wyzionę. :) A podobno spokojnie można farbować w ciąży. Teraz farby są lajtowe, tylko nie za bardzo wdychać.
agusia83
2007-07-27
09:36:19
Email
Ja będąc w ciązy bylam raz u fyzjera.. tuz przed ślubem robilam sobie pasemka.. teraz tez musze pójśc raz jeszcze, bo już mam odrosty, i musze jeszcze wloski podciąć, bo koncówki mi się strasznie rozdwajają .. podobno w ciązy stan włosów się poprawia,. ale u mnie tego nie zaobserwowalam.. nie chcą się ukladać, wypadają, sa przesuszone i brzydko sterczą.. bleee..
katarzyna_j
2007-07-27
11:19:44
Email
Moje się bardzo zniszczyły od tych pasemek, ale ostatnio się powlokłam, żeby przed porodem trochę skrócić, żeby łatwiej było o nie zadbać. No i po porodzie nie będę miała czasu na fryzjera, a też jakoś trzeba wyglądać na tych pierwszych zdjęciach z synkiem. :)
donka
2007-07-27
14:41:38
Email
slyszalam,ze w ciazy malo wypadaja wlosy,ale za to po porodzie to calymi garsciami. mnie sie ostatnio wogole nie chcialy ukladac,moze dlatego ze jest ich faktycznie wiecej?
katarzyna_j
2007-07-27
16:23:57
Email
Mnie w ciąży stanowczo przybyło włosów. Podobno zaczynają wypadać jakieś 6 tygodni po porodzie, ale nie każdemu chyba. Wtedy wypadają te, które powinny wypaść na bieżąco w ciąży i te, które normalnie na bieżąco wypadają, więc się wydaje, że tak dużo.
Basjaa
2007-07-28
12:14:06
Email
mi zdecydowanie szybciej rosną i jakos słabo się układają ...
zagatka
2007-07-28
13:27:36
Email
czesc dziewczyny! ja juz sie powakacjowalam (niestety w rodzinnym domu zlecial czas baaardzo szybko)i teraz zostalo odliczanie dni do rozwiazania!ostatnio robilam usg i malenstwo pod koniec 31 tyg wazy 1750! cyba nie jest zle!:)wyprawka tez gotowa czeka na nadejscie malego czlonka rodzinki!
donka
2007-07-28
14:29:31
Email
jak piszecie o wadze waszych bobaskow,to mi zazdrosc,bo nie wiem ile nasza pociecha wazy,ale w pon.ide do gina,wiec go zmolestuje,zeby "zwazyc" Julitke.
donka
2007-07-28
14:43:34
Email
dziewczyny, co slyszalyscie na temat uzywania fotelikow samochodowych-nosidelek dla noworodkow? moja bratoowama juz prawie 2m-cznego synka i tweirdzi,ze on jest jeszzce za maly,zeby go w nie wsadzac i wozi dziecko w nosidle od wozka. z tego co wiem,to nie moze dziecko przebywac wtakim foteliku dluzej niz 1-1.5godz jednorazowo,ale nigdzie nie wyczytalalm,ze jest to niewskazane dla dzieciatka zaraz po urodzeniu.
katarzyna_j
2007-07-28
23:50:22
Email
Jakby ją policja złapała, że przewozi dziecko zamiast w foteliku, to w czymś innym, to by miała mandat na kilka stów. Podobno dzieci od początku moga jeździć w fotelikach samochodowych, tylko co 1,5-2 godziny trzeba ja rozprostowywać. Także np. na dłuższą trasę samochodem trzeba się przygotować na przystanki i przekładanie na postojach na siedzenie w samochodzie albo do gondoli. Generalnie dopóki dziecko samo nie siedzi, to nie wolno go długo w tej pozycjj trzymać.
agnieszka_z
2007-07-29
08:27:50
Email
Co do wagi- Kasiu ja sie wcale nie zdziwie jak wskoczysz na wesele w kiecke sprzed ciazy, ja juz mam kg na minusie bo chlopcy mnie obzeraja :)jedyna rzecza ktora ci moze przeszkodzic we wskoczeniu w stare ciuchy to duzy biust :) co do wlosow - dziewczyny ja mam chyba wszystko odwrotnie- w ciazy byly suche i wypadaly, po ciazy geste i nic im nie jest. A fotelik- konieczny od urodzenia jesli wsadzacie malenstwo do auta. Przeciez ktos kto je projektuje zrobil tak by byly dobre dla malenstw. Konieczna jest wkladka redukcyjna (no i chyba lepiej nie oszczedzac na nim, zeby byl porzadny). Pomyslcie co sie dzieje z dzidzie tfu tfu tfu w razie wpadku gdy nie jest w foteliku a nie daj Boze w rekach mamy... leci jak kula...
katarzyna_j
2007-07-29
10:22:12
Email
Agnieszka, ty zawsze mnie pocieszysz. Biust rzeczywiście może się nie zmieścić, a brzuch żeby nie wystawał, kupię sobie pas teresy. :) Mam nadzieję tylko, że mi mleko nie będzie z cycków ciekło. :)
agusia83
2007-07-30
08:25:05
Email
Kasiu to kup sobie tez wkładki laktacyjne, tak w razie czego, gdybyś miała nadmiar mleczka;) Co do fotelików, to my nie mamy samochodu, więc nie oplaca nam sie kupowac fotelika.. a ze szpitala trzeba bedzie jakos wrócić.. niby to tylko 30 min drogi, ale trzymac dzidzię na rękach to strach.. hmm.. cos bedziemy musieli wymyslić.. moze pozyczymy go od kogoś..
katarzyna_j
2007-07-30
12:09:33
Email
Mam wkładki kupione. :) A w gondoli nie możecie przywieźć? No bo standardem są foteliki, ale do samochodu. Chyba, że wasz wózek ma jakąś taką miękką gondolę. Niektóre dziewczyny o niej piszą. Mój nie ma. Na rękach to rzeczywiście odpada.
donka
2007-07-30
13:44:10
Email
moja bratowa ma rozne pomysly,wiec chcialam ten zweryfikowac. jednak slyszalalm,ze w przypadku poduszki powietrznej z przodu po stronie pasazera,nie wolno dziecka wozic na przednim siedzeniu. Aga, nie wiem jaki masz wozek,ale ja mam gleboko-spacerowy i to nosidlo z wozka idealnie sie nadaje na transportowanbie dzieciatka bez samochodu,bo ma uszy do trzymania.
donka
2007-07-30
13:51:17
Email
dziewczynki,bylam dzis u gina i jestem zadowolona,bo wszystko w porzadku!!!!!!!!dzidzia wazy 2160g!!!(32-33tc) i podobniez jest to w normie,tylko mamusia cos za ciezka,bo ilosc wod tez w normie,a przez 3-4tyg przytylam 3kg!!!!!!!szooook!wiedzialalm,ze cos jst nie tak,bo strasznie mi ostatnio brzucho wysadzilo. oj,trzeba ukrocic podjadanie slodyczy. gin stwierdzil,ze szyjka mocno trzyma i robi sie miekka,czyli przygotowuje powoli do porodu, a ten podobno w takiej sytuacji bedzie tylko proforma-oby sie to sprawdzilo!!pytalam o stosowanie depilatora elektr. w ciazy i mowil,ze nie ma przeciwwskazan. a spac nie trzeba koniecznie tylko na lewym boku,mozna zmieniac pozycje,bylyby nie na brzuchu.
katarzyna_j
2007-07-30
18:38:56
Email
Tą wagą dzidzi mnie trochę pocieszyłaś, bo mój niby w normie był, ale mi się wydawało, że mało waży - w 35 tygodniu 4 dni miał 2380. A co do leżenia, ja leżę w nocy i na obydwu bokach i czasami nawet trochę na wznak.
donka
2007-07-30
20:55:15
Email
ja tez nie wytrzymywalam tylko na lewym boku,wiec sie przekrecalalm na prawy i na wznak,ale jak tylko sobie to uswiadamialam,to zaraz wracalam na lewy. teraz wiem,ze nie musze sie juz tak meczyc,tylko moge spac wygodnie. chociaz nasza niunia bardziej chyba "siedzi" w prawym boku,bo wlasnie jak na nim leze,to sie bardzo rusza i mnie upija,jakby jej bylo ciasno.
katarzyna_j
2007-07-31
07:01:11
Email
Ja mam na stałe większy lekko brzuch z prawej strony, więc pewnie tam pupę mały trzyma. Od początku na każdym USG wychodziło, że jest główką w dół, więc to chyba jest pupa. Czasami jak leżę na lewym boku, to mnie zaczyna dziubać i brzuch mnie pobolewa, przekręcam się i mogę spokojnie zasnąć, bo wszystkie dolegliwości znikają. Widocznie jemu też nie zawsze na lewym najlepiej. Dzisiaj w ogóle miałam cudowną noc. Spalam jak zabita. Miłe zaskoczenie, bo wczoraj wstawałam ciągle do toalety. A przez ostatnie dni też kiepsko spałam, bo wszystko mnie bolało i brzuch ciągnął jak się przewracałam z boku na bok.
agusia83
2007-07-31
08:30:41
Email
A czy w tym nosidełku od wózka, można też w samochodzie dzidzie przewieźć??? Bo nas pewnie ktoś ze znajomych ze szpitala przywiezie.. Musze jeszcze popytać o to ten fotelik.. może ktoś mi pozyczy.. a ja nie to nosidełko tez dobre.. tak myśle.. Mój mały w 31 tygodniu ważył tylko 1520g.. to chyba za malo.. no nie znam sie na tym.. oby jeszcze zdążył przytyć ze 2 razy tyle:)
katarzyna_j
2007-07-31
12:23:30
Email
No właśnie w tym rzecz, że w tym nosidełku nie można w samochodze absolutnie. Ale jak nikt nie pożyczy, to może kup jakiś używany za bezcen na allegro. Nawet dobrych firm zaczynają się od 10 zł!!! Może się jeszcze kiedyś przydać, jak właśnie się napatoczy ktoś z samochodem. Moja koleżanka też nie ma samochodu a kupiła, bo ojciec czasami ją woził. Rzadko bardzo, ale jednak, bo inaczej dziecka się nie da przewieźć. Ja po niej właśnie odziedziczyłam. Niby się mówi, że nie powinno się kupować używanych fotelików, bo może powypadkowe, ale jakie jest tak naprawdę prawdopodobieństwo, że będzie powypadkowy. Ludzie po prostu wożą w nich dzieci albo służą za nosidełko. Także może używany.
donka
2007-07-31
13:06:02
Email
chodzi o to,ze to nosidelko od wozka nie jest niczym w samochodzie przymocowane i dlatego stwarza niebezpieczenstwo upadku podczas hamowania czy zderzenia. oj,mnie sie juz noce bez pojscia do lazienki nie zdarzaja od dawna. jakos sie jednak do tych wedrowek juz przyzwyczailam. Julitka tez niby jest ulozona glowka w dol,ale czasem mam wrazenie,ze jak sie wierci,to sie uklada w poprzek brzucha,bo tak go rozciaga i uwiera,ze szok!
agusia83
2007-07-31
15:02:54
Email
No wlasnie tak tez myślalam.. coś sie wymyśli.. zapytam się jak znajome wracały ze szpitala.. i w czym przewoziły swoje dzieciaczki.. Mój Kacperek na ostatnim USG tez był ułożony główką w dół.. do naszego spotkania pozostalo jeszcze 8 tygodni, mam nadzieję, że do tego czasu pozostanie w tej pozycji:) choc czasem mi się wydaje, ze ją sobie zmienia:)
katarzyna_j
2007-07-31
16:03:36
Email
Co do leżenia w poprzek, to też mam czasami takie wrażenie. Ale mimo że nie mam otłuszoczonego brzucha, nie wiem, jakie części ciała wypina. :)
donka
2007-07-31
16:41:29
Email
wiesz Aga, moja juz wspominana bratowa przywiozla dziecko ze szpitala trzymajac je na rekach!miala fotelik,ale jak pisalam,ubzdurala sobie,ze wiktorek jest za malutki i mu zaszkodzi. pozniej wozila go w nosidelku od wozka na dluzsze (40km) i krotsze dystanse. nie popieram jej nieodpowiedzialnosci,lae takie pomysly tez sie zdarzaja.
amela
2007-07-31
17:51:34
Email
witam Was dziewczynki byłam dzisiaj u gina nasz synek waży 2,5kg 34tc.miałam robione ktg i pielęgniarki mnie troche wystraszyły bo 2 razy dzidziusiowi słabło tętno nie wiadomo dlaczego lekarz stwierdził że badanie wyszło nie najgorzej w piątek mam ponownie.troche sie boje czy wszystko w porządku.miałyscie robione ktg?pozdrawiam pa
donka
2007-07-31
21:03:39
Email
ja jescze nie mialam (32-33tc) a sie wlasnie ostatnio zastanawialam odkiedy sie robi ktg. Kasiu,ty pewnie juz mialas?
katarzyna_j
2007-08-01
00:02:19
Email
Ja też jeszcze nie miałam. Jak nie ma powodów do obaw, to chyba można do samej porodówki nie robić. Miałam tylko sprawdzane tętno czy też bicie serca u gina, ale takimi prymitywnymi metodami - smarują brzuch i coś przykładają i słychać.
agusia83
2007-08-01
08:30:13
Email
Ja tez mam tylko sprawdzane tentno maluszka i za każdym razem jest 140.. ale widzę, że ktg tez robią.. bo jak wchodze do położnej, to czasem się natkne na ciężarną leżącą na kozetce... i słyszę bicie serdeszka jej dzidzi;) moze to mnie czeka dopiero w ostatnim miesiącu.. nie wiem.. nie pytalam się o to.. teraz w piątek ide na wizytę.. ale bez USG...
katarzyna_j
2007-08-01
12:30:48
Email
Moje wizyty są niestety wszystkie bez USG, bo moja gin nie ma w gabinecie. W ogóle nie jest zwolenniczką robienia zbyt często, uważa, że nie jest obojętne. Jak raz zrobiłam z ciekawości bez jej zalecenia, to nie kryła niezadowolenia.
Basjaa
2007-08-01
12:59:55
Email
Ciii lekarze :/ moje male serduszko bylo badane tylko na usg (mialam je robione 3 razy) tez nie bylam podłaczana do KTG ale słyszalam ze jak ma się jakies skurcze i wątpliwości czy to "juz" to mozna iść do szpitala i powinni zrobic. Dopiero teraz zaczne częstrze wizyty i to jeszcze nie z moim lekarzem, który wylecial do NIgerii na m-c wiec co wizyta to inne rece i lekarz :(( Teraz tylko czuje że mi dziecko chyba robi rozwarcie :) bo co jakis czas czuje taki "napór" :)
donka
2007-08-01
13:28:01
Email
ja ostatnio bedac u gina widzialam,ze dziewczyny z takmi wiekszymi brzuchami mialy robione ktg. co do usg,to moj gin jest jego zwolennikiem i mam prawie na kazdej wizycie. nie jakies dokladne,ale takie pogladowe,czy z serduszkiem i kregoslupem wszystko ok.
kasia_m
2007-08-01
14:30:24
Email
ja tez nie miałam jeszcze ktg, ale serduszko doktor słucha na każdej wizycie, w niedziele moja siostra miała dyzur pojechalismy do szpitala i tez słuchalismy serduszka -bije ok, siostra jest połozną, więc ktos sie mna zapopiekuje
amela
2007-08-01
14:37:58
Email
Donka mój lekarz też jest zwolennikiem usg na kazdej wizycie mi prawie robi.a co do ktg to mój doktorek kazdej cięzarnej robi.przez to można sprawdzic tętno dziecka i jak reaguje na skórcze dzieci tego strasznie nie lubią i strasznie sie wiercą.badanie trwa 30 min i włanie podczas tych 30 min 2 razy niuniowi spadło tętno na chwilke.mam nadzieje ze w piątek bedzie już wszystko dobrze.pozdrawiam
katarzyna_j
2007-08-01
16:20:05
Email
Może moja też by zrobiła ktg, ale ma prywatny gabinet. Nie przyjmuje w szpitalu, więc nie ma dostępu do aparatury. Zresztą ona uważa, że mi jeszcze daleko do skórczy, porodu i wszystkiego. :)
donka
2007-08-01
16:55:11
Email
Amela,a moze my chodzimy do tego samego lekarza? hhihii!!1
donka
2007-08-01
20:54:50
Email
dziewczynki, to moj brzuszek w 32 tc

katarzyna_j
2007-08-01
23:43:23
Email
Donka, ja nie widzę brzuszka. Może polskie znaki w nazwie zdjęcia sa? :)
agusia83
2007-08-02
08:31:27
Email
Donak nie widac tego twojego brzuszka, może spróbuj raz jeszcze.. Ciekawe kiedy ja bede miała robione pierwsze ktg.. to musi być cudowne przezycie przez 30 min wsłuchiwac się w bicie serduszka swojej niuńki:) Jutro mam wizytę.. zobaczymy co powie mój gin.. mam nadzieję, że nadal moja szyjka dobrze trzyma.. do spotkania z moim Kacperkiem pozostało tylko 54 dni:)))
Basjaa
2007-08-02
12:13:09
Email
Dziewczyny a czy na KTG leży się na wznak na płasko? czy może w pozycji półsiedzącej ?? NIe wyobrażam sobie leżeć na wznak - dzieciątko juz tyle waży ;)
donka
2007-08-02
15:47:00
Email
dziewczyny,trzeba to zdjecie otworzyc poprzez klikniecie prawa myszka i wybranie opcji:otworz poprzez...i wybrac program do otwierania. mnie sie tak otwiera. inaczej nie umiem wkleic. jak sie podszkole, to inne wkleje.
majka_76
2007-08-02
16:50:33
Email
Mnie się udało otworzyć. Fajniusi brzuszek :)
donka
2007-08-02
17:13:24
Email
wlasciwie to zdjecie jest najmniej atrakcyjne,ale jest najmniejsze,a reszta nawet po skompresowaniu sie nie chciala zmiescic
Basjaa
2007-08-02
21:26:27
Email
Mi sie nie udalo buuu :((( a macie któraś z Was kamere... ja wlasnie planuje kupić .. te piekne chwile tak szybko uciekają .... i jeszcze chce skaczący brzuch uwiecznić :)))
donka
2007-08-02
21:38:35
Email
ja wlasnie mam kamere,a nie mam aparatu cyfrowego i moze dlatego nie mozemy sobie poradzic z tymi zdjeciami. uparlam sie na kamere,bo stwirdzilam,ze jednak ona odda wiecej niz zwykle zdjecie. pozniej super rzecz ogladac niunie w jakiejs akcji "na zywo", a nie tylko statycznie.
agusia83
2007-08-03
09:41:06
Email
Ja klikam prawym przyciskiem myszki i nie pokazuje mi się taka opcja jak otwórz poprzez.. a szkoda, bo chcetnie bym zobaczyla ten brzuszek.. moze mi uda się umieścić swój.. tylko, ze chyba to zdięcie jest jeszcze z duże.. no nic.. sprobowac można..

agusia83
2007-08-03
09:42:49
Email
udalo mi się.. to moj brzuszek w 33 tygodniu ciązy:)))
katarzyna_j
2007-08-03
13:36:15
Email
Ładniutki, ale zdjęcie rzeczywiście malutkie. :) Ja mam aparat cyfrowy, ale taki stary. Kamery nie będziemy kupować, ale są te lepsze aparatyt, które nagrywają długie filmy z głosem jak kamera zupełnie. W taki planujemy zainwestować. Już poniżej tysiaka są.
donka
2007-08-03
17:32:09
Email
moge wam przeslac na miala fotki jak chcecie. Aga, fajne brzucho, ale jestes wygieta -ja mniej, bo nie mam tak wystajacego brzucha,tylko bardziej rozlozony. super!
amela
2007-08-03
20:30:26
Email
Basia podczas ktg mozesz leżec na boku jak Ci wygodnie.ja dzisiaj bylam i wszystko dobrze wyszło.pozdrawiam czekam na zdjęcia na e-maila angela28@autograf.pl zrewanżuje sie tym samym.
Basjaa
2007-08-03
21:15:05
Email
Witam, ja tez poprosze na mailika zdjęcie, ja dopiero wkleje jak bede miala aktualne a narazie aparat pozyczony. Jesli chodzi o ktg to uff bo nie wyobrazam sobie na wznak. Kobitki mam termin na przełom sierp wrzesien a tu mi sie dziś brzuch opuścil !!!!!!!! jeszcze nie do końca ale jednak...wpadłam w panike
monia_ireland
2007-08-03
21:30:59
Email
kochana nie panikuj bo mi sie tez z miesiac wczesniej brzuch obnizyl-doslownie spadl na kolana. Zobaczysz ze z tydzien przed porodem obnizy sie jeszcze bardziej. Pozdrawiam:))
katarzyna_j
2007-08-03
22:09:54
Email
A co ma powiedzieć ktoś, kto dzisiaj kończy 39 tc i ani mu się brzuch nie opuścił, ani śluz żaden go nie opuszcza, ani wody się nie sączą. :) Dzisiaj zmieniałam pościel i podłożyłam sobie ceratkę na wszelki wypadek. Szkoda by było nowego materaca. :) No i mam skórcze od dźwigania dzisiaj zakupów, ale pewnie do jutra przejdą i nadal będzie martwa cisza w temacie porodu. Sierpniówki nawet oskarżyły mnie o to, że już rodzę. A gdzie tam. Byłam sobie na zakupach w Ikea, bo potem już nie obejrzę sobie nowych kolekcji. :)
Basjaa
2007-08-04
16:20:07
Email
No ja tez tak mam ze wszyyystko "powinnam" zrobić teraz ze to juz ostatnie chwile - jakby świat miał przestać istnieć :))) ale powiem Wam ze troche przerażenie mnie ogarnia.. nie wiem co bede czula jak wkrocze w magiczny 38 tydz. przecież to siedzenie na bombie zegarowej ... można sie do tego lęku przyzwyczaić??
katarzyna_j
2007-08-05
08:24:41
Email
To jest jak siedzenie na bombie zegarowej. Mówi ci to kobieta, która dzisiaj zaczęła 2 dzień 40 tygodnia. Wczoraj byłam na imprezie do 2.00 i byłam atrakcją numer jeden w sporej bezdzietnej grupie ludzi, w większości starszej ode mnie. Wszyscy byli pod wrażeniem ruszającego się brzucha. :) Powiedzieli też, że jak zacznę rodzić na tej imprezie, to oni wszyscy wsiadają w auta i jaką ze mną do szpitala. Ale byłby obciach. Miałam motywację, żeby nic się nie zaczęło. :) A lęk da się chyba opanować. No ja dysponuję wiedzą od mojej gin, że to się stanie długo po terminie, więc ciągle staram się myśleć, że tak będzie, więc to jeszcze nie czas. :) Ale wiem, że ona mogła się mylić, że coś się mogło zmienić. Od przedwczoraj mam ciągle skurcze - znaczy brzuch mi twardnieje i boli jak na okres. Ale żadnego czopu śluzowego i wód. :) Zobaczymy.
donka
2007-08-06
14:18:11
Email
Basiu,nie mam twojego maiala. a co do opuszczenia sie brzucha,to czytalam wlasnie,ze takie z miesiecznym opzonieniem jest czyms normalnym,wiec jescze nie sygnalizuje rychlego porodu.
donka
2007-08-06
14:53:21
Email
Kasiu, juz sie balam,ze sie Kubus pospieszyl,ale po wpisie w sierpniowkach widze,ze jeszcze w dwupaku :)))
donka
2007-08-06
14:54:34
Email
oj,zapomnialam sie pochwalic,ze juz doszlo lozeczko i piekna poscielka dla niuni!superowo!chwale sie jak dziecko,ale bardzo mnie takie zakupki ciesza!
Basjaa
2007-08-06
19:37:24
Email
basiapbasia@wp.pl (myslalam ze sie wyświetla jak sie najedzie na link email a jednak nie)... ja wlasciwie kupuje tylko rzeczy do szpitala i drobiazgi dla malucha ale grubsze rzeczy zamówiliśmy i czekają na nas do odbioru po porodzie, także mnie dopiero ucieszą jak juz wróce do domu i mam nadzieje będe pełna szczęścia :)))
katarzyna_j
2007-08-06
23:38:41
Email
Mnie się wstyd przyznać, ale na razie racjonalne podejście mnie nie opuściło i nie należę nadal do kobiet, które szczebioczą na widok maluchów i pięć razy dziennie wypakowuję dziecięce ciuszki z szafy, żeby je pooglądać. Pewnie trzepnie mnie dopiero wtedy, jak moje własne dziecię położą mi na brzuchu. Wiem, jak reaguję na ckliwe filmy, więc pewnie będę zanosić się płaczem. I będę do tego próbowała z tym walczyć, bo nienawidzę płakać przy ludziach. :)
donka
2007-08-07
13:40:21
Email
ja juz wlasnie kilka razy przegladalam ciuszki dla niuni. mialam nieodparta chec ubrac juz lozeczko w posciel,zeby nacieszyc oko baldachimem i falbankami,ale zdrowy rozsadek i lenistwo zwyciezyly.jak pomysle,ze wtym lozeczku za 1.5 m-ca juz KTOS bedzie spal,to jakos nie moge sobie tego wyobrazic. jeszce caly czas tkwi we mnie przyzwyczajneie,ze jestem w ciazy i mam dzidzie w brzuchu a nie "na zywo".
katarzyna_j
2007-08-07
15:26:28
Email
Ja się zaraz zabieram w końcu za ostatnie prasowanie, gdzie jest pościel i prześcieradełko i właśnie muszę chyba już to łóżeczko do sypialni wrzucić pościelone. Nie ma na co czekać. Spakuję torbę moją i Kubutka i chyba zaczniemy go seksem wywoływać. :)
jjemiolka
2007-08-07
17:50:56
Email
czesc dziewczyny. jak wasze maleństwa i samopoczucie. Ja mialam podejrzenie cholestazy-swędzą mnie cały czas stopy i dłonie-całe szczęscie jest ok. No i czekam na wyniki glukozy. Jutro okaże się, czy moje łakomstwo na słodycze zaowocuje cukrzycą...mam nadzieje, że nie. Co prawda już niedużo czasu zostało, bo liczę dni (31 dni) tak jak pewnie każda z Was, ale dodatkowych komplikacji mi nie potrzeba. A jak czytam o wadze waszych niuniek, to moja Julka okazuje się wielkoludkiem, bo w 34tyg. miała 2,6kg... ;-) Ponieważ Tatuś jest wysoki, mam nadzieję, że zmieści się początkowo w koszu, który już na nią czeka, ale jeszcze bez pościeli...Jest fajny gdyż nie zajmuje dużo mniejsca w sypialni... ;-) i pakuję juz powoli torby do szpitala... ;-) A jak u Was?Już jesteście spakowane? A katarzyno_j, na którego sierpnia masz termin? pozdrawiam
donka
2007-08-07
19:07:57
Email
oooo,to widze,ze ja sie nawet spiesze jak na wrzesniowke,bo torbe tez mam juz prawie cala spakowana,a lozeczko stoi u nas w sypialni. dziewczyny,czy wasi lokatorzy tez was tak upijaja w boku? od 2-3tyg moja niunia lubi przesiadywac w prawym boku i mi niewygodnie siedziec przez dluzszy czas,bo mnie uwiera. co najgorsze,to ostatnio nawet czuje cos takiego jak szczypanie od wewnatrz w tym boku. podejrzewam,ze to efekty obcierania jej nozkami(a moze paznokciami-sprawdze ich dlugosc po narodzinach-hahhahaha) o skore brzucha i moze zebra?
donka
2007-08-07
19:18:49
Email
Kasiu, wy ztym seksem nie szalejcie,bo jka mialas zakaz przez ciaze,to teraz macica dostanie szoku i Kubus od razu wyskoczy-hahhahahaha!Nie chce nic mowic,ale ja bede sie bawic w ten weekend na weselu,a moze ty....na porodowce?dla pewnosci,melduj sie codziennie az do porodu,zebysmy nie martwily sie,ze juz po. Jjemiolka, faktycznie sporawe to twoje bobo. nie przerazaj sie,moze pozniej przystopuje z rosnieciem i nie bedzie mialo 4500!!!
jjemiolka
2007-08-07
20:50:01
Email
no mam nadzieje ze nie bedzie taka wielka, bo 4,5 na dziewczynkę to naprawde dużo...Jest jeszcze jedna opcja, ale mam nadzieję ją wykluczyć-mianowicie dzieciaczki cukrzyków ciążowych rodzą się zazwyczaj z dużą masą urodzeniową...ale jak już mówiłam-mam nadzieję, że mnie to nie dotyczy...
monia_ireland
2007-08-07
21:01:01
Email
jemiolko bez obaw!! nie sugeruj sie za bardzo usg. Moj synek w 34tc wazyl niby 3150:) a urodzil sie wazac 3530:)gdzie usg wskazywalo 4kg:) usg lubi sie mylic zazwyczaj zawsze:)
katarzyna_j
2007-08-07
22:48:31
Email
Termin mam na 10 sierpnia. :) Dzisiaj z mężem wspólnie dokończyliśmy prasowanie. Spakowałam obydwie torby. W mojej brakuje jeszcze kapci i kosmetyków i czegoś słodkiego, ale to dorzucę w ostatniej chwili. A w Kubutka szczoteczki, bo ją dzisiaj wyparzyliśmy i się suszy (ale zaczęło to włosie strasznie śmierdzieć :)) i spirytysu, bo kupiliśmy normalny i musimy jakoś zrobić z niego 70 procentowy (w aptece nie mieli gotowego do pępka, a w ogóle spirytus u nich tylko na receptę, więc w spożywczym ten był kupiony :)). Ciuszków Kubutka spakowałam za dużo, bo 4 pajacyki, 3 body i 4 kaftaniki i 3 czapeczki i 3 pary skarpetek. Bez sensu, ale to zajmuje mało miejsca, więc niech tak zostanie. Nie wiadomo, jaka będzie pogoda i w co pozwolą ubrać w szpitalu. Łóżeczko stoi w sypialni prawie pościelone, na razie zawalone tymiż torbami naszymi. Mąż poinstruowany, gdzie co jest, ale i tak nie będzie pamiętał przecież. Wczoraj wieczorkiem skończyłam skanować zdjęcia rodzinne - wyszło tego ponad 4000. Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że może termin porodu zależy od psychiki. Że jak wiem, że torby spakowane, zdjęcia poskanowane, remont niemal skończony i już bez znaczenia, łóżeczko przygotowane, ciuszki poprasowane, to dam sobie urodzić. W głowie dam i ta gotowość emocjonalna przełoży się na efekt w realu. Tak naprawdę tyle rzeczy rozgrywa się w naszej psychice, że może moja teoria nie jest taka głupia. :) Tylko w piątek mam wieczór panieński koleżanki. Chociaż panienką już nie jestem. :) Ale powiedziała, że wolałaby, żebym już urodziła i nawet odpuściła wieczór, byle na ślub się dowlec. :) Ale jakoś nie sądzę, żeby Kubutek dzisiaj się zmaterializował. :)
jjemiolka
2007-08-07
23:23:04
Email
moniu, mam nadzieję, że to usg się faktycznie myli... ;-) kasiu życzymy cierpliwości i oby Kubatek chciał Cię zobaczyć jak najszybciej... ja planuję po 37tyg. "bieganie" po schodach w celu przyspieszenia, ale wiadomo jak to jest. Bedzie kiedy ma być!
jjemiolka
2007-08-07
23:26:37
Email
a donka, moja Julcia też upodobała sobie prawą stronę i kopie mnie głównie w prawy bok. ;-)
katarzyna_j
2007-08-08
07:10:04
Email
Koleżanka męża z pracy radzi bieganie po schodach. Mieszkam na parterze, więc tylko 2 kondygnacje pokonuję, musiałabym specjalnie do góry się wspinać. :) Ale wczoraj pojechaliśmy wieczorem z mężem na działkę i z powrotem, bo musieliśmy zabrać kuchenkę elektryczną z racji braku gazu i nieźle mnie wytrzęsło na polskich drogach. Dzisiaj od rana mam skórcze. Niebolesne, ale zawsze coś. :) A Kubutek leży sobie dzisiaj dla odmiany po lewej i strasznie intensywnie się porusza. Z wczorajszego seksu nici, bo nie miałam ochoty.
donka
2007-08-08
17:39:29
Email
co do prawego boku, to slyszalalm nowa 'prawde babc',ze dziewczynki podobniez najczesciej wybieraja prawy bok.niewazne, wazne,ze mnie coraz bardziej ten bok pobolewa. w dodatku Julitka wcale nie oszczedza mamusi,bo wczoraj wieczorem to dala taki popis wiercenia sie,ze az maz byl przerazony i mi wspolczul(on mysli,ze to bardzo boli i mine mial bardzo przejeta). znam juz tez uczucie "wsadzania" czegos do szyjki przez bobasa,bo ostatnio sie to czesto pojawia,nie mowiac o ukladaniu sie w poprzek brzucha,wypychania dupki na zewnatrz i rozciagania brzucha na maxa! ach ci nasi lokatorzy! Kasiu, ja tak sobie mysle,czy tez bede chciala przyspieszyc porod bedac w okolicach terminu,czy po prostu poczekam na naturalny rozwoj sytuacji. chyba samoistnie chcialoby sie miec juz to za soba,nie?widze po lipcowkach,ze chyba tak,bo one na glowie stawaly,zeby juz urodzic. pozdrowionka dziewczynki dla was i waszych brzuszkow!
Basjaa
2007-08-08
17:55:26
Email
donka moja Dzidzia tez jak daje popis to aż mi jest słabo bo nie wiem czy za chwile nie zobacze jakiejs małej kończyny na zewnątrz....brrr no i napór na szyjkę (tak mi sie wydaje)... w piatek mam wizyte u gina to sie dowiem o rozwarciach lub nie .. kupilam kamere i mam ogromną nadzieje że nagram jeszcze mój skaczący brzuch !!! :D
donka
2007-08-08
18:00:54
Email
Basiu, z kamery na pewno bedziesz zadowolona. jesli teraz juz nie uchwycisz ruchow dzidzi,to na pewno bedziesz ja non stop filmowac po porodzie w kazdej sytuacji. ja brzucha skaczacego tez jescze nie filmowalam,a chyba musze sprobowac.
katarzyna_j
2007-08-09
07:23:11
Email
Ja nie mam jakiegoś parcia na przyspieszanie, ale chciałabym, żeby już się urodził. Jutro termin w końcu. Zasłużyłam na odzyskanie, chociaż częściowo, mojego ciała. Brakuje mi sił, mojej starej garderoby no i chcę mieć poród już za sobą. Ale ja jestem wyznawczynią filozofii, że wszystko jest nam pisane w jakiś sposób, więc nie ingeruję specjalnie w to, w co nie ma sensu. Żyję sobie normalnie, jakbym nie miała rodzić, poza tym, że się oszczędzam, bo potem w nocy mnie wszystko boli, jak się sforsuję. Najadłam się winogron i zaraz wracam do łóżka. Mam nadzieję, że nie obudzą mnie robotnicy, którzy wymieniają w bloku instalację gazową. Bo dzisiaj mają ostatni dzień na coś tam, a u mnie w mieszkaniu dotychczas nie byli, więc pewnie dzisiaj sie zjawią niestety. Byle nie przed 12.00. :)
agusia83
2007-08-09
07:34:15
Email
Kasiu to ty juz jutro masz termin... jak to zlecialo.. mi jeszcze pozostało 47 dni do konca.. trzymam za ciebie kciuki i za Kubutka oczywisćie też.. zazdroszcze, ze będziesz już mogla tuluć swoją niuńkę do serca:) W koncu zoabczysz lokatora swojego brzuszka:) Ja już nie moge się tego doczekac.., no ale jak narazie musze uzbroić się w cierpliwość.. wszystko w swoim czasie;)
agusia83
2007-08-09
07:58:30
Email
http://mediweb.pl/forums/viewtopic.php/t=14982/start=0.html często tu zaglądam i sprawdzam sobie ile juz mozę ważyć mój dzidziuś:)
katarzyna_j
2007-08-09
08:13:45
Email
Mój lokator zupełnie się nie spieszy na ten świat i właściwie mu się nie dziwię. Mój termin jest widocznie jakiś mało wiążący. :)
agusia83
2007-08-10
07:50:54
Email
Kasiu może dzisiejszy nicy się zacznie.. a w najbliżyszych dniach to już napewno;) Nasze pociech same wiedzą kiedy przyjdzie na nie czas.. jak twój Kubutek bedzie gotowy to wyskoczy na ten świat:) Cierpliwości.. ja sie cały czas zastanawiam jak to będzie u mnie.. czy urodze w terminie, czy moze wcześniej.. wolałabym oczywiscie w terminie czyli 25 września
katarzyna_j
2007-08-10
08:01:09
Email
W każdym razie melduję się dzisiaj, bo w nocy nic się nie zaczęło. A skoro poród trwa statystycznie kilkanaście godzin, to 10 sierpnia nie będzie już datą urodzin Kubutka. :) Dzisiejsza noc była koszmarna, bo co prawda nieźle spałam, ale za to wstawałam ciągle do toalety i to było niefajne przeżycie, bo bolały mnie potwornie pachwiny i krocze i krzyż. Czułam się jak stetryczała osiemdziesięciolatka. Moja babcia ma chyba lepszą kondycję. O 11.00 przyjeżdża po mnie teściowa i w jej asyście pojadę do ginekolog, bo kazała się stawić w terminie, jak do tego czasu nie urodzę. Ciekawa jestem, co powie. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie bardziej wylewna niż zazwyczaj. Muszę wiedzieć dokładnie, na czym stoję. Wczoraj dostałam zaproszenie na ślub na 25 sierpnia. Przecież ja mogę wtedy na porodówce leżeć. :) Ale szukając dobrych stron, póki maluszki są w brzuszkach, możemy spać do południa i cycki na razie są tylko nasze. :)
jjemiolka
2007-08-10
08:54:41
Email
Kasiu, a może właśnie dziś się zacznie, po takiej nocy.gdzieś czytałam relację z porodu i kobieta podobnie opisywała swoje samopoczucie-ciągłe bieganie do toalety na siusiu, bóle krzyżowe...Kto wie może Kubutek daje pierwsze znaki, że jest tuż tuż...Oby...Domyślam się, że po terminie każdy dzień strasznie się dłuży...Jak to mówią dziesiąty miesiąc jest najdłuższy...trzymamy kciuki.
jjemiolka
2007-08-10
08:58:05
Email
a ja całe szczęście nie jestem cukrzykiem...ale mimo to dochowałam się wielkoludka...Mała jest jeszcze większa niż była poprzednio-duużo większa...Tutejszy lekarz mnie pocieszał, że kobiety na filipinach-niskiego wzrostu, niższe niż ja- rodzą 5kg dzieci...ładne mi pocieszenie...oby tylko była zdrowa...
katarzyna_j
2007-08-10
11:20:57
Email
Wszędzie czytałam, że wielkość dziecka nie wpływa na łatwość porodu. Czasami trudniej jest urodzić mniejsze niż większe dziecko. Nawet tej samej kobiecie podobno, więc nawet nie od budowy to zależy. Nie mam pojęcia od czego w takim razie. :) A ja wstałam i czekam na teściową, która ze mną pojedzie do lekarza. Brzuch mi twardnieje, ale nadal nic poza tym. ;)
jjemiolka
2007-08-10
11:25:01
Email
wlasnie cie widzialam na innym wątku i zastanawiam sie co tutaj robisz-mialas jechac do lekarza... ;-) czyli masz skórcze, ale to chyba nie te porodowe jeszcze... powodzenia
donka
2007-08-10
12:31:18
Email
Kasiu,powiedz co tam twoja gin wymyslila. co do wielkosci dziecka i latwosci porodu,to moja siostra wazyla ok.2600g,a moja mama ledwo to przezyla,taki miala ciezki porod. lekarz jej powiedzial:dziewice nie powinny rodzic-hahaha!duzo zalezy od budowy kobiety. ja jak sie w dzien nalaze i pschylam troche,albo kucam,to w nocy tez ide do lazienki polamana jak babcia. jejku,jka ja wytrzymam jutro na tym weselu? jednka podejmowanie decyzji o pojsciu na 1.5m-ca przed data bylo bledem,bo wtedy jescze moglam gory przenosic,a teraz juz sie zasapuje na kazdym kroku. w nastepnej ciazy bede madrzejsza. pozdrowionka!
katarzyna_j
2007-08-10
14:00:02
Email
Nie zastałam mojej gin, bo wyszła wcześniej, a ja się głupia nie zapowiedziałam telefonicznie. :) Ale to dobrze, bo tylko byłabym lżejsza o 100 zł, a niczego bym się nie dowiedziała. A takto jej położna poradziła, żebym pojechała do szpitala, w którym chcę rodzić i że jak w terminie to oni muszą mi zrobić ktg i usg. Więc pojechałam, na 17.00 zapisałam się na ktg, a po ktg lekarz ma zadecydowac, czy zrobią mi usg. Podobno powinni, żeby sprawdzić stopień dojrzałości łożyska. Jak jest trzeci, to powinni niedługo zacząć wywoływać poród. No w każdym razie jakiś lekarz jak mnie obejrzy, to fajnie będzie. Ale w przychodni oczywiście powiedzieli, że jak nie rodzę, to nie wiadomo, po co przyszłam. I że jak będę rodzić to mnie przyjmą jak będa mieli miejsce, a jak nie, to nie. Sympatycznie się zaczyna. :)
Basjaa
2007-08-10
14:05:02
Email
No to widze Kasiu ze dziś obie mialysmy przejscia z państwową słuzbą zdrowia :((( Jak Ty wogole to przezylas te ostatnie tyg ?? Ja juz wchodze w faze takiego zdenerwowania i mętliku ze juz nie wiem jak sie nazywam :((( psychicznie chyba mam doła :(((((
katarzyna_j
2007-08-10
14:21:16
Email
Ja miałam straszny spadek formy psychicznej przedwczoraj, a wczoraj mi się poprawiło, a dzisiaj się przejechałam i nabrałam wiatru w żagle. Czekam na poród zadowolona. Jakoś bardzo się nie stresuję. Bardziej uciążliwe jest to, że wszystko mnie boli. Ale dzisiaj mam koleżanki wieczorem i będę się dobrze bawić. Może nie zacznę rodzić. :) A jak zacznę, też dobrze. Tylko mąż idzie na wieczór kawalerski. :)
Basjaa
2007-08-10
14:26:17
Email
przeczytalam Kasiu o Twoim brązowym śluzie !!! z tego co pisaly Mamusie to poród rozpoczynal sie tego samego lub następnego dnia !!! serio mówię ... niech lepiej mąż będzie pod tel na tym kawalerskim ;))) tak generalnie to Cie nie znam ale mysle o Tobie ;))))
katarzyna_j
2007-08-10
14:32:19
Email
Mąż na szczęście niepijący. :) Taka specyfika forum, że się trzyma kciuki za osoby, których się nie zna, bo przez 9 miesięcy można się zżyć. :)
monia_ireland
2007-08-10
14:57:09
Email
Kasiu_i sądząc po Twoich wpisah to Ty juz do porodu jedną nogą:) masz objawy typowe zapowiadajace ze Maluszek nadciąga:)Nie bede wrózka ale ty sie mozesz sypnąc na tym weekendzie hehe:) tak czuje:)Chodz ja tez tak mialam i czekalam czekalam czekalam i jak co dzien wydawalo mi sie zeto juz tak w dniu proodu ani nie myslalam ze to dzis:)
Basjaa
2007-08-10
15:08:22
Email
ja w sumie nie rodzilam ale tez czuje ze Katarzyna zostanie mamą w ten weekend :) to ten brązowy śluz :))) 3mamy qciuki
agusia83
2007-08-11
07:23:29
Email
A może nasza Kasia już urodziła tej nocy.. na 17 miala ktg.. to może ją już zatrzymali w szpitalu, bo jakoś sie długo (jak na nią) nie odzywa.. z tego co widze, to ostatnie jej wpisy sa z wczoraj z godz. ok 14 -stej.. Kasieńko jeśli jeszcze w dwupaku, to sie odezwij do nas.. A może Kubutek jest już na tym świecie i tulu się do mamusi..? Trzymamy za ciebie kciuki:)
agusia83
2007-08-11
07:29:34
Email
A oto ja i mój brzucholek.. 34 tydzień!

agusia83
2007-08-11
07:30:39
Email
i jeszcze brzusio w calej okazałości;)

katarzyna_j
2007-08-11
08:19:06
Email
Już się melduję. :) Niestety jeszcze w dwupaku. Wczoraj trzymali mnie aż godzinę na tym ktg, ale wyszło jak najbardziej poprawnie. Potem przez pół godziny wypełniali papiery. Jedna pani tylko była na izbie przyjęć, a miała straszny ruch. Przyjechała jakaś dziewczyna z odchodzącymi wodami, ale nie było miejsca w szpitalu. Więc jak się sypnę w ten weekend, to chyba innego szpitala będę musiała szukać, bo w moim komplet niestety raczej. ;) A nie odzywałam się, bo wróciłam dopiero o 19.00, a o 19.30 miałam już koleżanki, które robiły u mnie wieczór panieński i siedziałyśmy do 3.00. :) Napędziłam im stracha, że zacznę rodzić i strasznie spanikowały. :) Jak mój mąż wrócił, to odetchnęły z ulgą, że teraz to już nie ich problem. :) A w ogóle na izbie po objawach powiedzieli, że mogę zacząć rodzić w każdej chwili, niemniej jednak badania ginekologicznego mi nie zrobili. Zapisali na poniedziałek na kolejne ktg.
monia_ireland
2007-08-11
10:44:59
Email
Kasiu mi przy koncu tez badan ginekologicznych nie robili-pomijajac amnioskopie(brrrrr) tylko ktg i usg-bo nie czulam ruchow malego. Ja obstawiam Ciebie na ten weekend tak czy siak:))))
Basjaa
2007-08-11
11:47:59
Email
Agusia powiem Ci że okazały ten brzuszek jak na 34 tc :D :D no i dobrze - rośnijcie zdrowo :)
katarzyna_j
2007-08-11
13:55:17
Email
Mój mąż się śmieje, że ja specjalnie chcę się w weekend rozsypać, żeby on nie miał w pracy ani jednego dnia wolnego. :)
Basjaa
2007-08-13
10:08:53
Email
mój brzuszek jest juz tak duży że ludzie zaczynają sypać komplemetny w stylu "chyba bedą bliźniaki" wrrr troszke brzuch mi sie opuszcza i swędzi niesamowicie brzuch ... a Wy jak sie czujecie, któraś z Was ma na początek wrzesnia???
jjemiolka
2007-08-13
11:29:50
Email
oj widzę, że Kasia się nie odezwała od soboty popołudnia-czyżby była juz na porodówce?... ;-) byłoby fajnie... co do brzuszka-donka mój jest również wielki...lekarz zartował sobie i pytał czy jestem pewna ze mam w brzuszku tylko jedneg dzidziusia... ;-) a termin mam na 7 wrzesnia-Zosatło mi jeszcze 25 dni...a i brzuch też zaczyna mnie swędzić...Już chciałabym urodzić-jestem coraz bardziej zniecierpliwiona wszystkim i daję się otoczeniu we znaki moimi nastrojami...siostra mi mówi ze te skakanki humoru są normalne...w czwartek idę do gina-bede miala usg aby sprawdzic wage i rozwój dzidzi, bo to ostatnie w szpitalu jakies wątpliwe było..a na razie staram sie byc dobrej mysli...
jjemiolka
2007-08-13
11:31:51
Email
oj chyba jednak Kasia jeszcze nie urodziła...wlasnie ją znalazłam w sierpniówkach.
agusia83
2007-08-13
12:53:32
Email
Mi pozostało jeszcze 43 dni do konca.. jak ten czas leci.. jeszcze tylko troche ponad miesiac i Kacperek bedzie już na tym świecie.. bede mogla gfo przytuluć do sreduszka i ucalować.. a raczej wycalowac calusieńkiego;))) Aż mi lzy szczęścia naplywają do oczu jak o tym pomysle.. już sie nie moge doczekać.. ale tez musze przyznac, ze trochę się boje.. bo to już tak blisko!
katarzyna_j
2007-08-13
14:54:58
Email
Ano jestem nadal z Wami. :) http://dziecko.haczewski.pl/ Tutaj piszą, że zostało mi minus 3 dni do porodu. Ciekawa byłam, czy będa nadal odliczać po terminie. :) Ja to się dopiero nie mogę doczekać. :)
agusia83
2007-08-14
08:55:04
Email
Ojejku.. możliwe, że wlasnie w tej chwili nasza Katarzyna rodzi.. A ja musze jeszcze cierpliwie czekać całe 6 tygodni.. Od jakiegoś juz czasu mam takie dziwne ukłucia w pochwie.. szczególnie jak mi sie mały wierci.. myslałam, ze to może od pęcherza, że mi go główką uciska, ale to chyba nie to.. no i czasem taki przezroczysty plyn mi wycieka.. co to moze być..?????
Basjaa
2007-08-14
09:18:45
Email
agusia83 - ja mam do terminu 3 tyg i tez od jakis 2 czulam i czuje pożadny "napór" tak jakby na szyjkę ...dlatego myslalam ze jak cos to lekarz mnie zbada i powie ze jest jakies minimalne rozwarcie (wolałabym zeby sie to wszystko stopniowo otwierało) ale niestety lekarz który zastępuje mojego mi nie zrobil badania ginekolog. i narazie nic nie wiem. a co do upławów to mniej wiecej w tym samym czasie mi sie pojawiły (całą ciąze nic nie mialam nawet plamienia) teraz ten wyciekający płyn jest biały ... Kasia tez tak miala wiec chyba jest to normalne ...zreszta piszą w ksiązkach ze ilość i gestośc upławów moze sie zmienić :)
donka
2007-08-14
10:42:53
Email
Hej dziewczynki!widze,ze wszystkie z niepokojem czekamy na dalszy rozwoj wydarzen u Kasi. ja melduje sie po weselu. podroz i impreze znioslam bardzo dzielnie, niunia tez. nie dokuczala bardzo mamusi,choc momentami jak mi zasadzi cos pod zebro,to az jecze na glos.co do wwiercania sie w szyjke,to juz mam to od jakiegos czasu-normalka. Aga, kurde,chyba twoje brzucho jest jednak wieksze od mojego-takie bardziej sterczace.
katarzyna_j
2007-08-14
12:31:13
Email
Ja nadal w domu. Dzisiaj od 6 rano miałam skórcze co 20 minut. Potem coraz częściej aż do 8 minut. A potem przerwa i teraz po spacerze wróciły - różnie - co 10-15 minut. Na razie siedzę w domu. Ale dzisiaj pojadę na ktg na pewno. Nawet jak nie będą skórcze co przepisowe 5-7 minut. :)
jjemiolka
2007-08-14
16:39:31
Email
Kasiu, trzymamy kciuki...pewnie jesteś podekscytowana, że wkrótce-kto wie moze już za parę godzin-ujrzysz swoje kochane maleństwo..;-) powodzenia
donka
2007-08-15
17:23:25
Email
oj,czuje,ze Kasie na bank zatrzymali w szpitalu. ciekawe czy juz jest po.....?
Basjaa
2007-08-16
10:12:06
Email
Myśle ze juz po :) teraz juz tak po terminie nie trzymają ... zreszta juz jej sie powoli zaczynalo :))) Mysle ze w piątek zamelduje sie po raz pierwszy na forum :)
agusia83
2007-08-16
12:11:46
Email
Kasiu skoro cię tu nie ma, to napweno już tulisz w ramionach swojego Kubutka.. Już doczekać się moge twojej relacji z porodu.. i waszych fotek;))) Pamiętaj, że czekamy tu na was:) Ja chyba wezme się za pakowanie torby do szpitala, chociaż jeszcze 40 dni przedemną, to wolę ją wcześniej sobie przygotowac.. żeby później nie było, zadnej niemilej niespodzianki:) hehe;))
donka
2007-08-16
14:31:37
Email
ja torbe juz kiedys spakowalam.zostalo mi dorzucic tylko kilka rzeczy i ciuszki dla niuni. wlasnie dzis kupilam proszek i je piore, pozniej prasowanie,ukladanie,po raz setny ogladanie,zachwycanie sie itp. znalazlam tez pieluszki pampersy z wycieciem na pepuszek. wyprawak juz prawie skompletowana,tylko jescze fotelik do samochodu i pierdoly z apteki.
Basjaa
2007-08-16
14:37:47
Email
ja tez torbe juz spakowalam - a wlasciwie 2 jedna dla mnie druga dla Dzidzi. Od razu poczulismy sie spokojniejsi...
eva
2007-08-17
10:57:19
Email
Dziewczyny, jestem z wątku wrześniowe niemowlaczki/wcześniej ciąża-wrzesień 2006. Fajnie jest poczytać Wasze wpisy, my tu byłyśmy rok temu. Ja co prawda urodziłam troszkę wcześniej. Mój synuś Olek 20. sierpnia skończy rok. Już biega i jest bardzo radosny i żywy. Przyjściem na świat spełnił moje marzenia. Wam też życzę udanego porodu i jak najwięcej radości z tego zaszczytnego moim zdaniem tytułu rodziców. Wszystkiego dobrego - Ewa i Oluś
jjemiolka
2007-08-17
11:31:42
Email
hej dziewczyny-jak się miewacie? Ja jestem w wyśmienitym humorze, bo wczoraj ginka uraczyla mnie dobrymi wiadomosciami...szyjka mi się już skraca!!! ;-) i zapowiedziala ze jak nie urodzę w ciągu 10 dni (a zostały mi jeszcze 3 tyg.) to będzie robiła masaż szyjki...Moja dzidzia już jest dosyć spora(ja jestem raczej drobną osobą) i gin. stwierdzila, że bezpieczniej bedzie urodzic wkrótce...co do masażu, czytałam relacje dziewczyn i jest on ponoc bardzo bolesny.Ale chyba najważniejsze aby był skuteczny. Słyszałyście cos o masowaniu szyjki?pozdrawiam
eva
2007-08-17
12:10:09
Email
ja miałam masaż szyjki macicy podczas porodu i szczerze mówiąc dobrze tego nie wspominam boli jak cholera, ale pomaga w rozwarciu,
donka
2007-08-17
12:39:40
Email
oj Jjemiolka,ale ty to masz z ta szyjka.ciagle jakies niespodzianki.chyba bym troche spanikowala dowiadujac sie,ze mam urodzic 2tyg.wczesniej,ale skoro dzidzia jest juz na tyle dojrzala,to bedziesz miala juz wszystko za soba. z reszta,pewnie juz wszystko masz przygotowane,wiec tylko czekac na sygnal z brzuszka. niestety nic nie slyszalalm o masazu szyjki,wiec ci nie pomoge.dawaj na biezaco znac jak tam sie czujecie z bobaskiem i kiedy sie zblizy porod. trzymaj sie dzielnie!
donka
2007-08-17
12:40:40
Email
Eva, pozdrowionka dla ciebie i Olusia ode mnie i Julitki(jescze w brzuszku)!!!!!!!!
donka
2007-08-17
12:44:45
Email
wczoraj sie wzielam ostro za pranie ubranek,jejku,nie maialm ich juz gdzie wieszac!dzis mnie czeka prasowanie,to dopiero bedzie jazda!tyle malych szmatek do uprasowania.na poczatku za rada mojej bratowej mialam naie prasowac ubranek,tylko ladnie wycuagnac i zlozyc po praniu,ale jednak nie wygladaj tak ladnie,wiec tak pobieznie je przegniote zelazkiem. na razie jestem jescze czasowa,pozniej pewnie mi przejdzie,bo jak mala juz bedzie,to z czasem bedzie krucho. dziewczyny,powiedzcie,po co zalecaja do szpitala pieluchy bawelaniane?mam 3,ale nie mam pojecia w jakim celu.wydaje mi sie,ze bardziej one sluza do polozenia na nich dziecka,czy wytarcia buzi,niz do pupy. ile trzeba wziac tetrowych,mimo ze mam zamiar stosowac pampersy?
agusia83
2007-08-17
13:25:23
Email
Eva ciesze się, ze do nas zajrzałaś.. i gratuluje synka.. ucałuj go od nas;) Ja już cześć ubranek poprałam, ale jeszcze sporo mi zostało.. bedzie tego razem, gdzieś cztery pralki białych ciuszków i dwi kolorowych.. jak nie więcej.. hehe;))) a ile to jest prasowania.. licze na to, że zdąże na czas ze wszystkim... Co do pieluszek tetrowych to ze 3-4 wziąść do szpitala.
agnieszka_z
2007-08-17
14:32:17
Email
Czesc dziewczyny- pieluszki i tetrowe i bawelniane sluza tylko w celach pomocniczych :) tzn do polozenia dzidzi, wytarcia buzki po jedzonku, w razie ulewania itp. Ostatnio odkryte przeze mnie zastosowanie to jako przytulanka dla moich synkow, jak ich klade spac to pieluszke obok buzi lub na oczki o usypiaja raz dwa :) pozdrawiam wciaz "czekajace" mamusie
jjemiolka
2007-08-17
16:01:15
Email
jesli chodzi o szybszy poród-bardzo się cieszę ze może nastąpić wcześniej. Gin. stwierdziła, że nie jest to groźne dla Małej, wiec dla mnie tym lepiej bo po pierwsze wczesniej ją zobaczę, a po drugie jestem juz strasznie zmęczona-bardzo duzo przytyłam i te kilogramy dają mi się już we znaki..A poród na pewno bedzie bolał strasznie, ale nie ma co odwlekac na potem-także wieści z wczoraj bardzo mnie ucieszyły..Tobra prawie spakowana-brakuje tylko kosmetyków,ale te dołożę jak się zacznie...lista już gotowa aby o niczym nie zapomnieć. ;-)
jjemiolka
2007-08-17
16:02:47
Email
ciekawa jestem co u Kasi i Kubutka...:-)
jjemiolka
2007-08-17
16:02:48
Email
ciekawa jestem co u Kasi i Kubutka...:-)
donka
2007-08-17
17:28:20
Email
Jjemiolka,widze ze my jako nieliczne bedziemy miec corcie,bo wokol sami chlopcy. jakie wybraliscie imie? ja juz znalazlam zastosowanie dla pieluszek bawelnianych-super pasuja na przewijka,wystarczy tylko wszyc od spodu gumeczki,zeby sie nie zsuwaly.
donka
2007-08-17
17:43:16
Email
dziewczyny,wejdzcie na sierpniowki,tam jest juz zdjecie Kubutka Kasi!sa juz w domu!
jjemiolka
2007-08-17
17:57:45
Email
w sumie racja-jest sporo chłopców. A wybraliśmy imię Julia, podobne do Waszej Julitki. ;-) pieluszki przydadzą Ci się też jak będziesz np. nosić dzidzię, aby jej się odbiło po karmieniu-kładzie sie taką pieluszkę na ramieniu,dalej tak ja pisałas na przewijaku; niektóre mamy podkładają pieluszkę w wanience aby się dzidzi nie slizgała; można nią też wytrzeć maleństwo, a nawet wysuszyć je po przemyciu. Ja się ostatnio zastanawiałam czy nie używac tetry przez pierwszy tydz., do 10 dni aby sprawdzic ile razy dzidzia siusia w ciągu dnia (aby upewnić się co do ilosci spożywanego pokarmu), bo w jednorazowych nie zawsze masz pewnosc ile razy...ale jak mi przyjdzie uzywać do 16 pieluch na dobę..nie wiem sama-jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji w tej kwestii. A tetrowe pieluszki jakby coś juz mam...o KAsia wróciła.J
jjemiolka
2007-08-17
17:58:44
Email
w sumie racja-jest sporo chłopców. A wybraliśmy imię Julia, podobne do Waszej Julitki. ;-) pieluszki przydadzą Ci się też jak będziesz np. nosić dzidzię, aby jej się odbiło po karmieniu-kładzie sie taką pieluszkę na ramieniu,dalej tak ja pisałas na przewijaku; niektóre mamy podkładają pieluszkę w wanience aby się dzidzi nie slizgała; można nią też wytrzeć maleństwo, a nawet wysuszyć je po przemyciu. Ja się ostatnio zastanawiałam czy nie używac tetry przez pierwszy tydz., do 10 dni aby sprawdzic ile razy dzidzia siusia w ciągu dnia (aby upewnić się co do ilosci spożywanego pokarmu), bo w jednorazowych nie zawsze masz pewnosc ile razy...ale jak mi przyjdzie uzywać do 16 pieluch na dobę..nie wiem sama-jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji w tej kwestii. A tetrowe pieluszki jakby coś juz mam...
jjemiolka
2007-08-17
18:01:32
Email
nie wiem czemu dodaje mi dwa razy wpisy...
donka
2007-08-17
18:39:05
Email
ja tez kiedys mialam ambicje uzywac z poczatku tetrowych pieluch.podobniez jest to bardziej wskazane dla dziewczynek,gdyz zakladajac 2pieluchy na raz zapobiega sie krzywicy (zwichnieciu)bioderek.jednka jak ostatnio upralam 10szt i mialam to rozwiesic(najmniejszy w sumie problem), potem kazda ladnie zlozyc,zeby nie powstaly zagniecenia,a potem jescze ewentualnie prasowac-szok!wole ten czas poswiecic malej,anie pieluchom.chyba,ze ze wzgledu na jej bioderka bede zmuszona,to sie okaze.
amela
2007-08-18
19:08:59
Email
hej dziewczyny no już powoli sie wykruszamy.co sądzicie na temat cesarek na życzenie???ja sie decyduje na cesarke.bo jesli maja mi nadcinac krocze to i tak bedzie bolało i tak.a będe spokojniejsza o naszego synka ze nic mu sie nie stanie.czy puchną Wam nogi bo mi okropnie ale cisnienie mam dobre.pozdrawiam
monia_ireland
2007-08-18
21:43:33
Email
Amela to ze sie decydujesz na cc to Twoja decyzja i nikt nie ma prawa jej podwazyc!!! ja szczerze powiem ze nigdy bym sobie nie zazyczyla cc dlamnie ciecie cesarkie to tylko jak lekarz by mi zalecil. Ale to moje zdanie tylko a TY jesli masz zyczenie to juz Twoje. Ale pamietaj ze naturalnie to naturalnie:) moze sie jeszcze przekonasz do natury bo wiedz o tym ze naciecie krocza to pikus ktory nic nie boli przy cietym brzuchu-miesniom i wszystkich jegopowlokach. Jakby nie bylo cc to operacja.POczytaj sobie na necie o dzeciach ktore sie rodza naturalnie a ktore przez cc. Te przez cc sa ponoc bardziej sklonne do kolek i lapania infekcji.Pozatym ponoc(to slyszalam od kolezanek) po cc ma sie wieksze problemy z laktacja-tzn jej brakiem. Wybor nalezy do Ciebie:)
monia_ireland
2007-08-18
21:45:30
Email
oczywiscie nie mowie ze dotyczy to kazdej kobiety i dziecka po cc.
jjemiolka
2007-08-18
21:53:02
Email
hej. u mnie cesarka też budzi wątpliowści-jakby nie było jest to operacja z którą mogą wiązać się różne powikłania...sama też chyba bym się nie zdecydowała, aczkolwiek prawdopodobnie ze wzgl. na rozmiary mojej niuni będe na nią skazana-ale jak trzeba to trzeba. Mąż będzie mnie trzymał za rękę i wspierał. co do puchnięcia nóg, Amela moje puchną okropnie!!! stopy a nawet łydki-w godzinę po obudzeniu mają podwojone rozmiary. Też kontroluję ciśnienie-jest ok. Amela a jak z Twoją szyjka?dalej krótka? teraz to możesz być spokojna... ;-) od 38tyg. ciąża uznana jest za donoszoną... ;-)
jjemiolka
2007-08-18
21:54:15
Email
a tak w ogóle to ile nas tu zostało i w jakiej kolejnosci mamy terminy?pozdrawiam
zagatka
2007-08-18
23:01:32
Email
czesc co do puchniecia nog...to ja rowniez sie dolaczam...a cisnienie idealne! jestem we wloszec i nie mi tak obecnie nie dokucza jak upaaly!
zagatka
2007-08-18
23:04:10
Email
jesli natomiast mowa o terminie....ja juz odliczam dni...polowa wrzesnia
zagatka
2007-08-18
23:07:02
Email
szczerze mowiac ostatnio strasznie mi sie dluza te dni...zwlaszcza odkad zobaczylam zdiecie kasi malenstwa....to mnie sie teskni do mojego! tylko pozazdroscic ze ma to juz wszystko za soba!!! :)
jjemiolka
2007-08-19
15:01:04
Email
ja tez bardzo sie niecierpliwię-zostało mi 19 dni do terminu, ale lekarka zapowiadała mi wczesniejszy poród-już się nie mogę doczekać.. ;-)
jjemiolka
2007-08-19
15:04:54
Email
oby się nie myliła...poza tym coraz częsciej czuję, że coś się już dzieje "na dole"-boli mnie tak jakbym miala dostac okresu, a dzis znalazłam zbitą grudkę śluzu, żółtawą, galaretowatą, więc to chyba kawałek czopu śluzowego..może doświadczone mamuśki coś doradzą?
Basjaa
2007-08-19
19:47:22
Email
mi tez stopy puchną, ale wiem że moze być gorzej - mówie ze wyglądają jak u Shreka !!! heheh dłonie tez :)
Basjaa
2007-08-19
19:51:29
Email
u mnie termin 2 wrzesień - położna powiedziala zeby nie panikować i czekać to wszystko musi poprostu dojrzeć. Jesli chodzi o cc to mam nadzieje ze nie bede musiala tego miec - dreszcze mnie przechodzą zreszta tak samo jak na zzop./którego nie bede miala/ Jakoś tak "chce" wierzyc w NATURE. Gdyby cc było naturalne to miałybysmy suwak na brzuchu :) Ja wobec cc brrr tylko z konieczności
agusia83
2007-08-20
08:05:08
Email
Ja również jestem przeciwna cc.. tyle się naczytałkam na ten temat, ze nigdy bym się sama na nią nie zdecydowała.. głównie przez wzgląd na moją niuńkę.. bo wszystko co naturalne to jajleposze dla naszych dzieci.. oczywiscie sa przypadki kiedy cc jest konieczna.. i wtedy jak najbardziej.. jak trzeba, to trzeba, ale niogdy nie na zyczenie i to sam się tyczy znieczulenia- NIE NIE!
monia_ireland
2007-08-20
08:50:10
Email
jemiolko droga probuj naturalni rodzic!!! mi tez powiedziano i zalecono cesarke bo synek mial byc niby ogromny a ja jednak sie uparlam na naturalny porod a w razie czego cc w trakcie i udalo mi sie:))) urodzilam w 100% naturalnie:) jak nasze mamy:) i zyje i mam sie wrewelacyjnie:)) powodzenia!!!
jjemiolka
2007-08-20
12:53:30
Email
bede próbowała naturalnie, bo coraz bardziej zaczynam obawiać się cesarki i ewentualnych powikłań. Wybieram się jeszcze do okulisty, bo mam wadę wzroku i ginka kazała mi sprawdzic stan dna oka-mam nadzieje ze z siatkówką bedzie ok. Poza tym już nie mogę się doczekać porodu.. Doświadczone Mamuśki powiedzcie, czy bóle w dole brzucha,macicy-na razie dosyć słabe- są objawem bliskim porodu?
bea1978
2007-08-20
13:01:59
Email
Jjemiolko,ja bóle w podbrzuszu miałam od połowy ciąży, mały uciskał bardzo nisko. Może to byc objaw jednak niekoniecznie :). Czekasz na bóle a zdziwisz się jak odejda ci wody bez żadnych objawów :)U mnie tak było przy pierwszej ciąży, nie przeczówałam niczego aż nagle w nocy obudziło mnie takie dziwne trzaśnięcie w brzuchu i poleciały wody płodowe :)
bea1978
2007-08-20
13:08:48
Email
A bóle miałam również w pachwinach przez ostatnie dwa miesiące, były nie do zniesienia(ale to w drugiej ciąży)nie mogłam normalnie się poruszac tak bolało. A co do cc to nie wiem dlaczego tak sie bronicie:) ja pierwszy poród miałam naturalny i był dla mnie okropny, fakt że o bólu sie zapomina.Jednak o tym ze dziecko mialo zanik tetna i bylo wiele problemów juz sie nie da zapomniec. Drugie dziecko rodziłam przez cc ze względów ortopedycznych, też nie było super jednak gdybym miała wybierac wolałabym cc :) Przy pierwszym porodzie też mowiłam co natura to natura, jednak dugiego bym już nie urodziła naturalnie. Wydaje mi się że jednak rodzenie przez cc jest bezpieczniejsze, wiem że różne są opinie na ten temat ale moje zdanie jest właśnie takie :) Pozdrawiam i życze szczesliwych rozwiazań wszystkim przyszłym mamusiom :))
jjemiolka
2007-08-20
13:39:15
Email
to bym się dopiero zdziwiła,jakby mi wody odeszły bez żadnego ostrzeżenia.. ;-) jestem tak zniecierpliwiona, ze wsłuchuję się w każdy sygnał organizmu z nadzieją, ze to juz.. co do cesarki -jak widać zdania są naprawdę podzielone. A tak naprawdę często nie mamy wpływu na sposób porodu. pozdrawiam
bea1978
2007-08-20
13:53:02
Email
JJemilka zdziwienie jest ogromne uwierz mi :) Ja tez czekałam na skórcze, odejscie czopa śluzowego itp. Doznaliśmy z mezem takiego szoku, że o 3:30 rano jak pękł pęcherz nie wiedzieliśmy zupełnie co zrobic!! I wiesz co, pierwsza myśl, wzielismy taki poradnik dla przyszlych mam i szukaliśmy co się robi w takim przypadku hihi.Ekspresowe pakowanie i na porodówkę :))
jjemiolka
2007-08-20
15:09:11
Email
wiesz, po tym jak napisałas ze niespodziewanie pękły Ci wody zaczęłam sie zastanawiać co bym zrobiła w takiej syt. czy jechać od razu do szpitala, czy co? i chyba to jest dobre wyjście prawda? tyle, że jestem juz spakowana i jakby co gotowa do drogi ;-) ale napewno taka sytuacja musiala być i jest zaskoczeniem, zwłaszcza dla "świeżych" rodziców... ;-)
donka
2007-08-20
17:10:58
Email
hej dziewczyny! to ustalmy konkretna kolejke terminow:21.09. co do cc,to ja tez sama bym sie nie zdecydowala,lekarz tez mnie przekonywal,ze to jest jednak opreacja i jak kazda,moze nie byc obojetna dla organizmu. we czwartek mam wizyte u okulistki,wiec w sumie ona zdecyduje czy moge rodzic naturalnie. powiem wam, ze nie boje sie porodu.nie mysle o znieczuleniu.jest to pierwszy porod,wiec w sumie,to nie wiem dokladnie co mnie czeka i moze dlatego,a poza tym jakos jestem optymistycznie do niego nastawiona.czego i wam zycze!!!!
Strona 30 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum