szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Początek lutego 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 40 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, następna
Napisano: Treść:
Maminka Madzia
2005-11-14
Email
cześć , czy któras z was dzxiewcxyny ma termin na początek lutego 2006 ( ja to 5 luty). Chciałsbym pogadać, czy macie takie same objawy,etc i czy tez w tym dtadium ciązy macie takie kłopoty ze snem??
bela
2006-02-01
18:38:33
Email
moze i zle robie ale nie chce wyjsc na panikare.Polozna mowila zeby jeszcze troszke poczekac.Szyjke mam zgladzona i byla b.miekka ale wyglada na to ze od fenoterolu zrobila sie twarda choc nadal krociutka.Nie wiem, jestem zdezorientowana swoja DR i wlasciwie boje sie jej reakcji (chyba).........A ciekawe co wlasnie z Basia?Takie straszaki jestesmy :-))
Goga66
2006-02-01
19:21:57
Email
Powiem Ci jedno Bela, Ci najmniej przyjemni lekarze mogą być za to świetnymi fachowcami. Jeżeli lekarka odradzała Ci powrót do domu, to powinnaś być raczej w szpitalu. Jak coś by się nie daj Boże stało, to ona powie, że to Twoja wina - zdejmiesz z niej jakąkolwiek odpowiedzialność. Myślę, że pewnie możesz czekać ale ja byłam zdecydowanie spokojniejsza, kiedy co godzinę zapinali mi KTG. Ale już Cię nie namawiam - jesteś matką może dobrze czujesz, że nic złego się nie dzieje
emi
2006-02-01
19:46:12
Email
A ja własnie sie dowiedziłam ze u nas w szpitalu nie robia zniezulenia zewnatrzoponowego:( Bede musiała walczyc sama z bolem. Bela a wogole to jakie masz teraz objawy??
Eryka
2006-02-01
20:16:06
Email
Beluś! Tak sie właśnie zastanawiam co z Tobą, bo dawno nie dawałaś znaku życia. Oj współczuje Ci z tą ginką. Moja była bardzo w porządku. ały czas życzliwa. Przychodziła, sprawdzała rozwarcie, dzwoniła co jakiś czas do położnej z zapytaniem o rozwój akcji porodowej (miała w tym czasie dyżur w przychodni szpitalnej). Nie wiem jak to jest z prośbą o cesarkę, ale można w razie silnego bólu poprosić o znieczulenie zew. oponowe. W nowym szpitalu kosztuje w granicach 200-300 zł (powiedziała mi o tym moja gin). Ogólnie sam poród jeśli chodzi o otaczające mnie położne wspominam miło. Na nowym jest dużo fajnych położnych. Rodzisz na nowym, prawda? Chyba, że coś pomieszałam. Pozdrawiamy serdecznie. Jeśli dasz radę to skrobnij do mnie. Cała rodzina życzy wszystkiego najlepszego:)))
Bela
2006-02-01
20:25:58
Email
moze i masz racje Goga ale ten potwor chyba fachiowcem nie jest skoro wczoraj ta dziewczyna "umierala" a ona kazala jej sie wiecej starac az w koncu ktos inny zdecydowal o cesarce.Tak jak ze mna na przyjeciu:kazala jechac do domu a ordynator na blok wiec jakas rozbieznosc pogladów jest.Poza tym juz po czasie dowiedzialam sie ze nie jest zbyt chwalona.A juz bynajmniej nie raczy zyczliwym słowem, wsparciem itp.CZesto na oddziale pacjentki nie znajac jej osobiscie mowia ze jest jakas dziwna (sadza po wygladzie).Ona zawsze malo mi mowila musialam dowiadywac sie tu z forum lub szukac po internecie tego co chcialam sie dowiedziec.Czy za pieniadze tak trudno jej cos wydusic z siebie?Raz nawet powiedziala mi ze ma juz mnie dosc i tych moich problemow (chodzi o krwawienia) bo chyba nie wiedziala skad sa.To taki lekarz jest chyba niegodny zufania.Bylo dobrze do czasu gdy z ciaza bylo ok.A dzis tez mnie specjalnie nie zatrzymywala a nawet delikatnie wspomniala o wyjsciu na wlasne żądanie.Evika:teraz to mam chyba tylko skurcze 10-15 min.Nie czuje sie gorzej i nie czuje bym miala rodzic.Poczekam jeszcze troszkena wieksze objawy - bole.
Goga66
2006-02-01
20:44:57
Email
Belu, powinnaś była zmienić lekarkę wczesniej, bo faktycznie wygląda na niewypał. W każdym razie ja skurcze będziesz mieć co 8 minut, to jedź jednak. Czasem akcja porodowa tak przyspiesza, że lepiej nie czekać Trzymam kciuki :)
JOLA-JOLKA
2006-02-01
20:54:06
Email
Dziewczyny czy uważacie, że lekarz powinien być przy porodzie?Mój mi powiedział, że może być cały czas przy mnie, aż do zakończenia porodu i mogę do niego dzwonić o każej porze dnia i nocy,ale chce za to 2000zł.Czy on mi jest w ogóle potrzebny?Mam do niego ograniczone zaufanie.Co robić?
Basia 26
2006-02-01
20:54:45
Email
hej............. :)........... no to i ja powracam, hihihi. plamienia mam dalej, nic w szpitalu się nie wyjasniło z nimi. miałam za to mnóstwo badań zrobionych. wczoraj i dziś KTG- dzis mi wyszły ładne regularne skurcze, ale bardzo krótkie i przeze mnie niemal niewyczówalne- no ale wiem, że akcja sie rozwija:)za to taka starsza położna mi wszystko wytłumaczyła i na końcu mi powiedziała "ja ci powiem co to sa te skurcze tutaj.... to takie na razie byle gówno..." USG pokazało, że dzidzia donoszona, waży 3600, gotowa do porodu, główka ułożona w pozycji 1 (nie wiem co to znaczy;) łożysko trzeci stopień dojrzałości i lekarz mi powiedział, żebym wracała do domu, zrobiła mężowi obiad, a mąż mnie za to posmyra, rozpulchni i zaraz tu wrócę z powrotem z pięknym rozwarciem hihihi. na razie wszystko pozamykane, wody zachowane, dzidziusiowi wrócił rezon i znów dokucza, kopie i podryguje:) moją lekarkę muszę bardzo pochwalic, jak mnie na oddziale dziś zobaczyła, to 4 razy mnie odwiedziła, cały czas śledziła moje badania i wyniki konsultowała z lekarzem dyżurnym. wróciłam do domu i znów plamię... oczywiscie w szpitalu było tego znacznie mniej- uroki tego, że chce się coś komuś pokazać-wtedy nigdy nic nie wychodzi. ale teraz to to już niegroźne- tak powiedzieli. powiem wam, że cieszę się, że na rozwiązanie czekam w domu, bo w szpitalu idzie zgłupieć i zupełnie znieruchomieć. tylko się leży, siedzi, je, czyta... wróciłam o połowę mniej sprawna i w dodatku z katarem, ech... taki gorąc, za chwilę chłód... no to tyle.... wracam do klubu oczekujących, hahaha. a ile dzidziusiów cudownych widziałam. jedna babka urodziła dziś w 40 minut, bez nacięcia, zaraz chodziła (ale to trzeci poród), inna nie umiała urodzić i poszła na cesarkę, oj działo się:)
Goga66
2006-02-01
21:22:09
Email
No Basiu - co za niespodzianka :) a już myślałam, że karmisz maleństwo :) Jolko-Jolko - na Żelaznej w Warszawie, gdzie rodziłam w ogóle nie ma lekarza przy porodzie - tylko położna. Do końcowego etapu przychodzi jeszcze druga do pomocy :)Oczywiście lekarz jest na dyżurze i przychodzi jeżeli coś się złego dzieje. Z lekarzy miałam do czynienia tylko z anestezjologiem, ktory dawał mi znieczulenie (szkoda, że bezskutecznie :( ale ja zawsze miałam taki "lewy" organizm). No to niespodzianka - dwie mamusie zamiast w szpitalu dzieciom cyca dawać - bąki zbijaja na forum. Pospieszcie te swoje niemrawe maluszki;)) No Basia - Twój to nie taki znowu maluszek - prawie 4 kg ;)
bela
2006-02-01
22:32:30
Email
Goga bardzo serdecznie dziekuje Ci za dobre rady.to pomaga gdy sie slucha kogos kto juz ma to za soba.Lekarza nie zmienilam bo wszystkie dolegliwosc zaczely sie w 6 miesiacu i tak z wizyty na wizyte mialam nadzieje ze dogadam sie.Nerwy mi siadly pod koniec 7 miesiaca i jakos tak glupio mi bylo zmieniac DR na 2 miesiace.Oj dluugo nad tym myslalam.Potem bylo coraz gorzej a tym samym blizej do porodu wiec stwierdzilam ze moze szkoda zmieniac Dr a i ten nowy moze by nie chcial sie wtajemniczac od poczatku.Kazdy inaczej mysli.Teraz czasem zaluje ale "madry Polak po szkodzie".Za to nie bede sie wdzieczyc do niej tylko 'Jak Kuba BOgu tak..." i oczywiscie robie jej niefortunna "renome".Prosilam meza o .... no wiecie o co :-) ale on sie boi by cos sie nie stalo dziecku.tylko ze dzis bylibysmy juz rodzicami a tak to bedzie sie ciaglo a on bedzie sie stresowal kiedy to nastapi.Jak myslisz Goga czy to by pomoglo???Tak zrozumialam innego dr ktory przyszedl na dyzur po mojej Drze chodzi o to rozwarcie bo skurcze byly dobre tylko nie chcialo sie otworzyc a gdyby sie cos wiecej zaczelo otwierac to on by cos podal na przyspieszenie
Goga66
2006-02-02
00:13:34
Email
też bym się bała z tym współżyciem :)) Na pewno przyspieszyłoby sprawę ale jeżeli masz np. gdzieś już naruszony pęcherz płodowy, to bakterie mogłyby się dostać do maluszka. Co do doktora to teraz jestem taka mądra a swojego niesympatycznego też nie zmieniłam, bo jakoś głupio mi także było. Człowiek jest jednak czasem za delikatny swoim kosztem.
Basia 26
2006-02-02
06:58:21
Email
Witam w nowy dzień:) Beluś, ale się obijamy, co?? :) mi lekarz wprost powiedział, żebym się mężowi dała posmyrać, a innej dziewczynie, co miała rozwarcie na 4 cm to powiedział, żeby poszła z mężem do ubikacji i dała się "dmuchnąć"... jak to opowiadam to kazdy się pyta, czy ja na kabarecie byłam, czy w szpitalu;) ja w każdym razie od jakichś dwóch tyg nie nadaje się do sexu- zrobiłam się tam strasznie ukrwiona, obolała- nawet przy badaniu palcem, a co dopiero.... chyba bym umarła z bólu no i nie wiem, czy dałabym radę chodzic po takim "przyspieszeniu". inna sprawa, że mąż to pewnie bałby się, że coś dzidziusiowi zrobi i w życiu by się nie zgodził hihi. no ale nie ma co ukrywać, w tym ostatnim miesiącu to już kompletnie do sexowania się nie nadaję. Dziś lecze katar, wróciłam ze szpitala regularnie przeziębiona. macie jakies rady??
olufal
2006-02-02
09:48:53
Email
Ciesze sie w takim razie ze znowu jestesmy cala grupa na forum :) Ciekawe kto bedzie pierwszy! CO do sexu to ja dopiero teraz mam straszna ochote na niego:) Wczesniej balam sie ze poronie ( pewnie ze wzgledu na wczesniejsze poronienie w lutym). Moj ginekolog powiezial ,ze aby przyspieszyc akcje porodowa wystarczaja orgazmy a nie sex sam w sobie :) To orgazm u kobiety ciezarnej moze spowodowac skurcze macicy :) Sexu w ostatnim miesiacu nie jest wskazany poniewaz moze dojsc do infekcji. Ja wczoraj bylam w klinice w ktorej mam rodzic i pan ginekolog po badaniu powiedzial,ze za 1,5 tygodnia do 2 urodze piekna mala coreczke -wagaz z usg 2800 mysli ze za 2 tygodnie dojdzie do 3000-3200 :)Ciesze sie bo moze faktycznie sprawdzi sie ten moj 16 luty ktory sobie umyslalam na samym poczatku :)
JOLA-JOLKA
2006-02-02
09:53:46
Email
Ja leczyłam się cytryną i miodem.Gardło płukałam solą kamienną.I pomogło.
olufal
2006-02-02
09:55:57
Email
Basiek na przezebienie witaminka C w ilosciach ogromnych!Dodatkowo herbata z sokiem malinowym i cytryna. A na sam katar to nie mam pojecia co moga brac kobiety w ciazy :( Widac junior czeka az sie mama wykuruje,dostanie posciel i jak juz bedzie wszystko gotowe to sie pojawi :))) Buzka Ola
olufal
2006-02-02
10:03:01
Email
Ha wiem ! Sol morska w spreyu!Do nosa!Tak to bralam na katar ostatnio!!! ;))) Ach ta pamiec... Czy wam tez pogorszyla sie pamiec w ciazy? Ja ostatnio nawet zapomnialam zamknac garaz!Dobrze ze nikt mi nie ukradl roweru i opon do auta... A ostatnio kupilam koszule nocna, zaplacilam za nia a ona zostala w wozku w hipermarkecie :( Koszmar!
Bela
2006-02-02
10:11:45
Email
hello!Moja pamiec i koncentracja poszly na dlugi urlop.Gdzies wycztalam ze sok malinowy tez ma jakies wlasciwosci przyspieszajace.Wiecie co?? Czekanie to jakos cierpliwie znise ale zeby nie bylo takich falszywych alarmow bo to stresujace.Po nieprzespanej przedwczorajszej nocy i po 6 godz chodzenia po porodowce chce mi sie spac i spac.Jestem wciaz zmeczona.A po prwdziwym porodzie to dopirero bedzie zmeczenie
JOLA-JOLKA
2006-02-02
10:15:05
Email
Czytałam, że nie wolno gorącego soku z malin.Może zaszkodzić w ciąży.Na katar lekarz pozwolił używać mi maści kamforowej.
Goga66
2006-02-02
10:15:05
Email
euphorbium compositum - te krople do nosa możecie brac. Daje się je nawet 2-miesięcznym dzieciom a są dość skuteczne. Sól morska jest z kolei świetna na sapkę noworodkową - Disnemar albo Sterimar z końcówką dla niemowlaka. Basia, bela- bez wygłupów - rodzić mi tu leniwce!!! - chcę w końcu z Wami się spotkać w części niemowlaczkowej ;)
bela
2006-02-02
10:35:34
Email
GOGA to nasz brzdace sa leniwe!!!Co robic?????Chyba tylko czekac :-))))))))))))))
czesia
2006-02-02
11:01:49
Email
witamy z powrotem Basia i Bela! Już wszystkie się nie możemy doczekać, ja już odliczam - mam termin na 5 lutego i małe rozwarcie, a skurczy jak nie było tak nie ma. Pewnie jak mnie sieknie, to się nie pozbieram :-) Mężuś też się stresuje, non stop pod telefonem i wydzwania do mnie czy coś się dzieje :-) A tu nic, od czasu do czasu czuję jakby mi się ścięgna jakieś naciągały w pachwinie i tak ciągnie w dół, że muszę usiąść na chwilkę. A poza tym, to żadnych oznak. Bela, czytałam twój wpis o dziewczynie, która rodziła obok, czy to znaczy że przy 9,5 cm nie miała jeszcze skurczy partych czy nie pozwolili jej przeć? I czy to możliwe żeby tak długo wstrzymywać parcie? Ja myślałam, że to jest tak ogromna siła, że po prostu musisz przeć. Już sama nie wiem. Pzdr
emi
2006-02-02
11:27:03
Email
Witam wszystkie brzuchatki w komplecie:)) Widze ze odrazu na forum zawrzało od wpisów:)) Co do przeziebienia to najlepiej zrobic sobie taka miksturke, ze najpierw rozpuszcza sie w wodzie miód i to musi postac kilka godzin a pozniej sie do tego wciska cytrynke i wypija. Tak mi powiedziała dr rodzinna;) No i jesli tylko mozeie to jedzcie czosnek szczegolnie w taka pogode. ja uwielbiam czosneczek ale teraz mnie jakos odrzuca. chyba juniorek nie przepada za nim:)) Ja dzis ide do swojego gin i ciekawe co mi powie. Chciała bym zeby powiedział ze juz mam jakies rozwarcie i ze to juz niedługo, bo sie juz strasznie nie moge doczekac. Niby termin na luty ale ja chciała bym juz:)) Ogolnie niestety nie mam zadnych objawów:( A co do sexu to własnie wczoraj gadałam z moim mezulkiem ze po tej ciazy to zapomnimy jak wyglada normalny sex bo teraz to juz tylko inne wersje zabaw wcdhodza w rachube;) hihihi, a poza tym na naszego juniora orgazm nie działa;(( Jakis uparciuch mi tam rosnie, wogole nie słucha sie mamy ze ma juz wychodzic;)) Ale w sumie jak sobie poczytałam ze u was dziewczyny juz takie objawy i wrócili was spoiwrotem to sie ciesze ze jeszcze nic mnie nie bierze bo to przeciez mozna rozstroju nerwowego dostac:( Mysli sie ze to juz a tu nic. Ale pewnie u was wszystko rozwinie sie w ciagu dnia lub dwóch:) Trzymamy kciuki:) Pozdrawiamy cieplutko:))
bela
2006-02-02
11:49:53
Email
Czesiu ta dziewczyna obok chyba mila skurcze parte bo polozna kazala jej przec tylko chyba dzidzius nie chcial wyjsc.moze 9,5 to bylo dla niego za ciasno?Ja slyszalam tylko urywki tego co mowily bo zagluszal ich krzyk tej dziewczyny a mi specjalnie podpieli glosno KTG zebym sie nie stresowala ale to bylo trudne.Chcialm pozbierac manatki i uciec do domu.Nie balam sie porodu tylko ten krzyk jakos dziwnei na mnie dzialal.
basiar
2006-02-02
12:17:57
Email
Dziewczyny, mam pytanie.Jak wyglada ten czop śluzowy?Czy może mieć trochę jakby brunatny kolor?I ile tej wydzieliny jest, czy od razu wychodzi cały, czy po trochu?Którejś z was odszedł już ten czop? Wczoraj po wizycie u gina, miałam takie dziwne plamienie, a dziś właśnie coś dziwnego ze mnie wyciekło,jakby śluz, barwy brunatnej, ale naprawdę malutko tego było.
Basia 26
2006-02-02
15:38:59
Email
czesiu mi tam nic się nie rozwija oprócz... przeziębienia :/ Basiar witaj w klubie, ja tak już plamię trzeci dzień... i nic...
basiar
2006-02-02
16:34:52
Email
To znaczy, że nie powinnam się niepokoić?Teraz akurat nie ma nic.W niedzielę idę na ktg więc powiem o tym mojej gin.Mam nadzieję,że to tego czasu nic się nie wydarzy.Jak spakuję torbę, to dopiero wtedy będę czekać na rozwój akcji:)
emi
2006-02-02
18:05:18
Email
Hej:) własnie wrociłam od mojego gin. Najpierw byłam w szpitalu na KTG wyszedł bardzo skaczacy puls juniorka i chcieli mnie zostawic na patologii, ale powiedziałam ze nie chce i poszłam do mojego dr spytac co on o tym twierdzi. Przy KTG junio tak brykał ze szok:) i lekarz powiedział ze to własnie wtedy kiedy szalał to ten puls mu skakał i ze to nic złego sie nie dzieje i ze nmie ma sie co stresowc:) Wogole powiedział ze za kilka dni moze urodze bo cała akcja rozwija sie baaardzo powoli:( A ja myslałam ze powie ze to juz;) tak czy tak poprawił mi nastrój i stwierdzam tylko ze szkoda ze nie bede rodzic w jego szpitalu:( Poza tym jak mi powiedział ze to potrwa jeszcze kilka dni to stwierdziłam ze musze tego juniora rozruszac i wybrałam sie na długi spacerek po miescie moze to pomoze, bo sprzataniem nie moge jakos ruszyc juniorka:)) No dobra ale sie rozpisałam:) A tak wogole to jak wam minał dzionek?? Pozdrawiam:)
Eryka
2006-02-02
18:14:05
Email
A ja kurcze nie wiem co to są skurcze parte:( Mój poród już gdzieś opisałam. Przyjechałam już z rozwarciem ponad 4 cm i wcale nie miałam skurczów. Dopiero po podaniu dożylnie oksytocyny akcja rozpędziła sie momentalnie. NIespełna 2 godz i było już 10 cm. Co z tego jak wcale nie miałam parcia, nic się nia działo oprócz silnych skórczów rozwierających. Główka dzidzi nie chciała wstawić sie w kanał rodny. Poskakałam na piłce i niestety dalej nic. Ból oprócz oddechów łagodziłam oddechami. Starajcie sie jeśli to możliwe dużo chodzić, iść pod prysznic. Ja niestety nie mogłam, bo robili mi KTG i podpięli kroplówkę. Na chwile tylko zeszłam z łóżka, bo położna była zaskoczona, że jak na pierwiastkę tak szybko postepuje akcja porodowa i bała sie, że jej urodzę na podłodze (jej słowa:). Niestety dzidzia dalej była wysoko i nie chciała "wskoczyć" niżej:) Po pół godzinie od pełnego rozwarcia gina zdecydowała zrobić cc. I jestem jej wdzieczna bo obok dziewczyna meczyła sie 12 godzin i dopiero wtedy zadecydowano o cc. Dziewczynki! Będzie dobrze. Życzę Wam szybkiego jak najmniej bolesnego porodu. Każdej życzyłabym takiej szybkiej pierwszej fazy jak moja, natomiast gorąco życzę, żeby druga część (ta parta) zakończyła się sukcesem. A i jeszcze jedno przy parciu broda do klatki piersiowej, zamykajcie oczy i powietrze, które nabieracie nie lokujcie w policzkach, ale do przepony. Ale sie rozpsałam i może trochę nie na temat, ale jak czytam Wasze wpisy to wraca do mnie to wszystko, co przeżywałam końcem września, oczekując na moje maleństwo. Doskonale Was rozumiem. Kacper urodził sie kilka dni po terminie i pewnie by jeszcze trochę posiedział:) Pozdrawiam Was gorąco i serdecznie. Duże uściski dla mamusiek i dzieciaczków:)))
Inka
2006-02-02
21:05:59
Email
A ja po poniedzialkowych harcach dzieciacczka i wtorkowej ciszy pojechalam dzisiaj na KTG. I wszystko jest ok. GOGA mialas racje powiedzieli mi w szpitalu ze jak tylko bede czegos niepewna i cos mi nie bedzie dawalo spokoju (ruchy dziecka, wody plodowe) to mam nie zwlekac tylko odrazu przyjezdzac do szpitala zeby to sprawdzic bo nie ma sensu sie denerwowac.
JOLA-JOLKA
2006-02-02
22:03:59
Email
Witam mamuśki.Ja też byłam dziś na kontroli u swojego gin.Badanie strasznie bolało.W drodze powrotnej, aż zaczęłąm się bać jak musi boleć poród skoro trwa kilka godzin, a jego badanie tylko chwilę.Jutro mam KTG.Mówiłam mu o mojej arytmi i kazał mi iść do kardiologa na echo serca.Powiedział, że to dla mojego bezpieczeństwa.Taki wysiłek może być dość wyczerpujący i lepiej sprawdzić.Trochę się przesraszyłam.wszyscy teraz zaczynają straszyć.Co ile można robić USG?Ja miałam trzy tygodnie temu i nie wiem kiedy teraz zrobić.Teraz zaczął się 36 t.c.Kończę, bo nie chce was zanudzić.Ale muszę się wam wyżalić.Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.
Goga66
2006-02-02
22:27:49
Email
Niestety, badania ginekologiczne tuż przed porodem i w trakcie są bolesne. Tym bardziej warto wziąć zzo. Na dodatek to badanie w moim przypadku tez bylo wyjątkowo nieprzyjemne już po połogu. Kobieta jest wyjątkowo sucha. Mój niezbyt przyjemny gin. jak mówiłam, że to boli - warknął - to da się pani zbadać, czy nie?
Basia 26
2006-02-03
07:16:02
Email
hej :( a ja dalej chora jestem. mam nadzieję, że teraz junior się na świat nie wybierze, bo nie chcę go witać katarem. fajnie- przeć i nos wycierać... ech, niby smieszne, a tragiczne:/ Plamieniem kazali mi się nie przejmować, bo to nie jest groźne w tym stadium ciąży. Bela własnie jesli chodzi o to sexowanie, nie chodzi o sam sex, czy pleminiki tylko o pobudzenie kobiety. podczas podniecenia wytwarza się taki sam hormon, który jest podawany w kroplówkach wywyłujących:) także lekarze polecają masowanie sutków jeśli rozwarcie nie jest wystarczające. dzis ide do okulisty, powiedzieli mi w szpitalu, że moja wada wzroku jest mała, ale lepiej skonsultowac poród naturalnyz okulistą:) więc idę, pomimo, że smarki prawie rozcinają mi wargę:( znaczy maz mnie zawiezie:) to chyba na razie tyle, aha, mnie tez boli podczas badania, ale dwa tyg temu bolało bardziej... teraz w szpitalu było nawet znośnie.
Doti
2006-02-03
08:38:00
Email
Coś Wam pokażę..to tak ku pokrzepieniu serc- ciężarówkowych..To jest moja Gretka 3 minuty po porodzie.

Doti
2006-02-03
08:38:56
Email
I kolejne..słaba jakość bo z komórki

emi
2006-02-03
10:32:09
Email
hej:)A ja musze wam powiedziec ze moj gin jak byłam wczoraj u niego to badał mnei tak delikatnie ze prawie nie czułam. ci ze szpitala powinni isc do niego na lekcje.... Doti tez bym juz chciała miec takie zdjecia:)) Qurcze a tu junior wogole sie nie spieszy. Wczoraj wieczorem troche wod ze mnie wyplyneło ale tylko raz a pozniej cisza:(( A juz miałam nadzieje ze sie zaczyna... No dobra ide zjesc jakies sniadanko:) pozdrawiam
bondyrka
2006-02-03
10:36:36
Email
Ojejciu Doti,ale ci zazdroszcze,juz sie nie moge doczekac kiedy ja sie pochwale moim babelkiem,mam termin na 4 kwietnia,to juz za 2 m-ce,ale ten czas szybko leci... Wciaz o tym mysle,nie wiem kiedy zaczac sie pakowac,prac ciuszki dla dzidzi i zaczac juz wszystkie konkretne przygotowania,przeciez to moze stac sie duzo wczesniej,a ja nie bede gotowa,chyba juz w przyszlym tygodniu pojade z mezem kupic wyprawke... Pozdrawiam wszystkie mamusie
Basia 26
2006-02-03
11:06:56
Email
doti, och cóż za zdjęcia... tyle się takich maluchów naogladałam na oddziale zaraz po porodzie, że aż mi się mocniej uruchomił instynkt:) no ale mój szkrab siedzi cicho... pól godz temu urodziła córcię moja kolezanka. waży 3400 i 54 długa. a my co dziewczyny?? cisza... spokój... zawieszenie broni... na razie lecze moje przeziębienie, więc w sumie niech tam posiedzi kilka dni jeszcze...
bela
2006-02-03
11:29:45
Email
GOGA poratuj mnie jeszcze.Wczoraj jednorazowo mialam dosc mokra bielizne.To bylo wodniste, troszke sluzowate i lekko zółtawe.Potem jak zalozylam wkladke juz nic nie bylo.Cos to oznacza?Dzis wyszlo mi bardzo bardzo duzo! gestawego, lekko przezroczystego sluzu.Mysle ze to byl ten czop sluzowy.Mam racje???Tylko czy on musi byc podbarwiony krwia bo to raczej nie bylo???Gdzies mi sie snilo i chodzi poglowie termin 4 luty (wyliczony 19.02.).I tak sie boimy bo moj maz jedzie jutro do krakowa na egzamin :-(((
olufal
2006-02-03
11:51:03
Email
Doti -super fotki :)ale sie mala wydzierala :)))) Ja tez juz czekam aby przytulic Amelie-szczerze to teraz jakos najwiecej sie o nia boje..Jakies takie czarne mysli chodza mi po glowie...ze sie zaplata w pepowine albo ze sie w ostatniej chwili obroci...szczerze jestem na tyle zestresowana ze jak nie czuje jej ruchow co 4 godziny to ja na beszczela budze :]-niedobra mama... Basiek kuruj sie!!!
Goga66
2006-02-03
12:39:06
Email
Bela - mi też przez dłuższy czas bardzo dużo śluzu odchodziło. Ale nie odszedł mi jednorazowo czop sluzowy, więc pewnie, tak jak ja po trochu to wytracasz. I pewnie odrobinkę wód Ci powoli już wypływa. Jam iałam chyba ponad tydzień ciągle wilgotno i śluzowato ;) Myślę, że nie masz co się martwić
Goga66
2006-02-03
12:41:16
Email
Ja urodziłam 3 tyg. przed terminem, więc wszystko jest możliwe ale niekoniecznie jutro zaczniesz rodzić :) Ja termin miałam na 30 czerwca czułam, że urodzę 27 czerwca a urodziłam 11 :)))
Goga66
2006-02-03
12:44:17
Email
Olufal - prawie każdej mamie tuż przed porodem takie czarne myśli chodzą po głowie. Dziecko oddycha przez pępowinę, więc owinięcie się jej wokół gardła nie szkodzi. Szkodzi tylko zaciśnięcie się samej pepowiny. Ale to naprawdę rzadkość. Natomiast, jak już pisałam przy najmniejszych nawet niepokojach warto jechać do szpitala i zrobić KTG. Oni to rozumieją. Za dużo sie czyta i wie, i człowiek zaczyna się bać o maleństwo. Jednak w trakcie porodu już się praktycznie o tym nie myśli :))
Basia 26
2006-02-03
12:53:21
Email
Bela, masz tak jak ja... wyciekło i koniec.... najpierw niby wody... potem czop.... może to i czop, może do teraz schodzi... nie wiem, ciągle mam ten podbiegnięty śluz i nic więcej... po prostu albo musi odejść około szklanka wód, albo pojawić się skurcze bolace tak, że już na bank wiadomo, że to jest to... po prostu teraz juz we wszystkim czaimy ten moment:) OLUFA a no staram się kurowac:) mam kaczuchy, są po prostu przepiękne, okazało się, że wysłali na adres mojego brata a nie na mój:) a u niego awizo zaległo na mebelkach... a z tą pempowiną to coś jest pod koniec ciąży. jak byłam w szpitalu i szłam na USG to moja mama dzwoniła i wołała "tylko niech się upewnia, że nie jest gdzieś ta pempowina zaplatana..." i tylko mi zasiała nowe ziarno niepokoju:)
Bela
2006-02-03
12:53:33
Email
GOGA:czop nie musi byc z dodatkiem krwi???I mam jeszcze takie pytanie.Czy odejscie czopu ma cos wspolnego z rozwieraniem sie szyjki???Bo skoro jest zacisnieta to trzyma czopa jak on wychodzi to znaczy ze ta szyjak sie luzuje.Czy dobrze sobie to "na chlopski rozum" rozumuje???Strasznie puchna mi stopy.Sa jak balony i az bola :-(((.Dzieki Ci WIELKIE za porady.Pewnie jeszcze Cie nimi pomecze.
Goga66
2006-02-03
12:59:31
Email
bela, a daleko mąż ma do domu z Krakowa? Bo w końcu, nawet jak pojedziesz rodzić, to to troche raczej potrwa - co najmniej 6 - 8 godzin (zdarza się szybciej ale rzadko). Może zdąrzy w coś wsiąść - w najgorszym przypadku będzie musiał wsiąść w taksówkę. Mój tak z Lublina do Warszawy jechał (umówił się na stosunkowo niedużą kwotę), kiedy b. żle się w ciąży poczułam późnym wieczorem właśnie w lutym.
Goga66
2006-02-03
13:02:10
Email
Bela - aż tak dobrze się nie znam - mnie nic nie odeszło z krwią, dopiero w nocy różowe (z krwią) wody mi leciały. Myślę, że szyjka nie musi być rozwarta, żeby czop odszedł. Mnie takie duże ilości śluzu kilkakrotnie wypadały (myślę, że to był czop) a rozwarcie było zerowe, jak wody zaczęły odchodzić i trafiłam na salę porodową :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-03
13:04:10
Email
Hello!!! BASIA I BELA milo was widziec spowrotem tylko szkoda ze same. Nie pokazuje sie bo cos mi sie kamp psuje i caly czas wyzuca mnie z netu. dzisiaj kolega przyjdzie sprawdzic co sie z nim dzieje pewnie jakies wirusy mi sie wkradly
Goga66
2006-02-03
13:05:21
Email
Belu, stopy puchną, bo wielu kobietom pod koniec ciąży woda się w organizmie zatrzymuje, po porodzie już nie b dziesz mieć problemu. Ja na szczęście mimo, koszmarnych czerwcowych upałów (do 32 stopni) nie puchłam :) Możesz pytać, rozumiem, ze człowiek w blokach startowych mocno się zaczyna niepokoić :)
Goga66
2006-02-03
13:40:15
Email
w dziale matki, żony, kochanki otworzyłam nowy temat o święcie miłości. Jestem ciekawa Waszego zdania :) A i tematy, jaka jestem synową są fajne. Rozerwijcie się trochę odrywając od tematu porodu :))
emi
2006-02-03
14:37:34
Email
Dziewczyny czy któras z was kupiła lub moze wie cos na temat wózkaGRACO QUATTRO DELUXE albo Inglesiny Magnum?? Od dłuzszego czasu ciagle siedze na allegro i zastanawiam sie nad tymi dwoma wózeczkami. Prosze o pomoc, chyba ze wiecie a jakims innym dobrym ze skąłdana rączka tzn stelaz po z łozeniu nie wiecej niz 95cm
JOLA-JOLKA
2006-02-03
16:56:08
Email
Hej mamuśki.Ale się dzisiaj rozpisałyście.Ja wróciłam z KTG.Wszystko dobrze.Strasznie mi się dłuży.Dostałam dziś w szpitalu listę z rzeczami, które będą mi potrzebne.Trochę się tego nazbierało.Też coraz bardziej zaczynam myśleć o porodzie.Narazie się nie boję.Dziś rozmawiała ze mną położna, która robiła mi KTG.Pytała się o obawy i wyjaśniała prcedurę porodu.Bardzo była zainteresowana, czy mój mąż będzie ze mną.On strasznie się uparł i nie mogę go przekonać, żeby ze mną był.On boi się, że zemdleje.Niby taki dobrze zbudowany facet, a cykor.Muszę mu wejść na ambicję, bo nie chcę być tam sama.Położna chciała pokazać nam salę, a ten mój bohater się przestraszył i stwierdził, że jeszcze się napatrzy i zabrał mnie do domu.Wasi też tacy odwazni?Muszę go przekonać.Nie będę was zanudzać.Pozdrawiam
Doti
2006-02-03
17:00:43
Email
Emi, to dwa zupełnie różne wózki. Zastanawiałam się kiedyś nad Graco ale jestem szczęśliwa, że go nie kupiliśmy. Jest plastikowy i trzeszczący i te kółka też plastikowe..tragedia nie chcą jeżdzić po dziurawych chodnikach. Jak jest nowy to 3 miesiące nie trzeszczy a potem...Koleżanka ma i nie jest ZBYT zadowolona. Inglesina mięciutka i komfortowa no ale wybór to już Twoja decyzja.
Goga66
2006-02-03
17:05:00
Email
Mój mąż kiedyś był przeciw, potem za. W końcu rodziliśmy razem :)) ale nie o to chodzi. Robert zawsze brzydził się krwi - nawet swojej - niedobrze mu się robiło więc ja miałam wątpliwości, jak to wytrzyma. Poród to jednak coś innego - adrenalina, czekanie na główkę dziecka - dzielnie Zuzi sekundował, kiedy główka już zaczęła się pojawiać zaglądał mi między nogi. Do dziś wraca do tego momentu - dla niego to jedno z najpiekniejszych i najciekawszych przeżyć. A poza tym mąż nie musi widzieć krwi i śluzu, może stać przecież przy głowie kobiety i tylko np. trzymać ją za rękę
evika
2006-02-03
18:34:21
Email
cześć mamuski, sorki ze zawracam wam glowę, ale cosik mnie niepokoi w wynikach które odebralam dzisiaj mam ujemne MCV,sprawdzałam w necie normy i wszędzie są od 80 do 94 itp ,a ja mam - 85. wiecie moze co to znaczy i wogóle co to za wzorek , na krwinki może ?? idę do gina w poniedziałek i trochę sie boję:(( to juz 36 tydz ,Końcówka.
Inka
2006-02-03
19:53:19
Email
A ile ruchow powinno sie czuc w ciagu godziny? Tak mniej wiecej. Wiem ze min. 10 a maximum ile?
Goga66
2006-02-03
21:06:13
Email
evika - MCV to średnia objętość krwinki czerwonej, nie wiem jak objętość może mieć wartość ujemną - może to jest po prostu po myślniku 85? Niedobór świadczyłby o niedoborze żelaza w organizmie - to częste w czasie ciąży ale ujemne???
N-I-U-N-I-A
2006-02-04
03:00:59
Email
sprawdzam czy udalo mi sie pomniejszyc fotki

N-I-U-N-I-A
2006-02-04
03:06:49
Email
slabo widac. BELA jak ty pomniejszasz,albo przez jaki program,bo jak na twoje sie kliknie to sie powiekszaja a moje nie. na tej fotce jestem z Marcinem i z bratanica -Amelka :D
Doti
2006-02-04
09:19:44
Email
Niunia, ty je za bardzo zmniejszasz.
JOLA-JOLKA
2006-02-04
09:24:49
Email
Cześć dziewczyny.Czy jest jakiś sposób, aby maluch się trochę przesunął.Dziś tak się położył, że nie mogę zrobić kroku.Moja biedna wątroba:)
Basia 26
2006-02-04
10:02:43
Email
hihi jolka, no możesz dzidzię ręką pchnąć, to jedyny sposób:) albo połóż się na jednym boku i przewróć na drugi bok, może takie fikołki mu pomogą :)
basiar
2006-02-04
11:07:49
Email
Witam w sobotnie LUTOWE przedpołudnie;)Strasznie sie dłuży ten czas, nieprawdaż? Moja dzidzia uparcie nie chce wyłazić, a już właściwie mogłaby.Wszystko tu gotowe na nią czeka.W końcu spakowałam torbę i z niecierpliwości zaczęłam czytać książkę.A jeśli ona tam będzie siedzieć jeszcze 2 tygodnie, jak ja wytrzymam???
Basia 26
2006-02-04
12:00:48
Email
Cześć basiar, a pomyśl, jak nam przyjdzie urodzić dwa tyg po terminie?? tak też się zdarza... chyba oszaleję, a mój łobuz przekroczy 4 kg :(
Kajka
2006-02-04
16:28:00
Email
ja dzisiaj wyszlam ze szpitala... ale z dzidzia dalej w brzuszku:( ciesze sie ze wszystko sie unormowalo bo chcieli mi juz CC robic z powodu ciscnienia i puchniecia ale naszczescie juz jest OK choc dalej musze lezec naszczescie juz w domku:) widzialam dzisiaj juz wozeczek- MIKRUS alusprint i jest sliczny... zakochalam sie w nim i nie zamienie go na zaden inny:) pozatym zamowilam w sklepie pozostale potrzebne akcesorjia jak przyjdzie maluszek by maz widzial co kupic i nie mail duzego problemu...czy zonie sie spodoba:) pozdrawiam i trzymajcie sie cieplutko PS DOTI slicznego masz juz maluszka :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-04
18:17:41
Email
doti wieksze mi nie chca wejsc na forum
N-I-U-N-I-A
2006-02-04
18:22:37
Email
KAJKA ja tez choruje na MIKRUSA alu sprint ( ze zkretna tylna osia) jest cacy!!!
Doti
2006-02-04
19:51:04
Email
Niunia spróbuj oprócz zmniejszenia wymiarów zmniejszyć trochę jakość. Ja mam ACDsee i tam można też z jakością poszaleć.
Kajka
2006-02-04
21:00:08
Email
nasz w sklepie stoi gotowy do zabrania i czeka tylko na Filipka:) jest naprawde sliczny, podobno jest wzmocniony i jest w extra cenie... my mamy dostac extra dwa pokrowce na fotelik do auta:) wozeczek jest w kolorach niebieskich i wyglada slicznie:) naprawde chcialam juz go ze sklepu zabrac ichodzic, spacerowac z tym wozeczkiem... milosc od pierwszego wejrzenia (tez ma skretna os z tylu)
emi
2006-02-04
22:06:18
Email
witam wszystkie lutowiczki:)) Widze ze wszystkim udzielił sie juz nastrój zniecierpliwienia. Ja powiem wam szczerze staje sie coraz bardziej marudna:( Tak bardzo chciała bym miec juz malenstwo przy sobie a do tego jest mi juz tak ciezko, szczegolnie w nocy jak mam razy wstawac do wc:( Czuje sie jak słonica:(( Co do wózków to zastanawiam sie nad inglesina magnum. Poczytałam sobie na jakims forum ze sa dosc dobre. Ale jeszcze zobaczymy. Moze poczekamy az malenstwo sie juz pojawi:)) Tylko jak pomysle sobie ze czasem mozemy czekac na nie jeszcze ze dwa tygodnie po terminie(termin mam na poniedziałek)to mam wszystkiego dosc:( Qurcze mowie temu naszemu juniorowi ze juz czas wychodzic a on wogole mnie nie słucha. Ciekawe co bedzie jak bedzie wiekszy;)))) Pozdrawiamy cieplutko:))
Basia 26
2006-02-04
22:29:28
Email
kurde czy skurcze to takie cholerne bóle w podbrzuszu?? i nie mówię o bólach jak przy okresie, ale o takich napływających falami.... rany.... ledwo pisze... jak mierzyć czas?? od końca ostatniego do początku następnego?? czy czas każdego też?? ja pierdziele... już sama nie wiem, czy to kolejny fałszywy alarm?? ale od 21.40 to już na prawdę mam bez przerwy..... wcześniej to były o połowę mniejsze i w odstępach tak co 2-3 godz... a teraz tak co 10 minut, ale jak to kuźwa zmierzyć ten czas???????
Basia 26
2006-02-04
22:30:27
Email
dodam, że nic w krzyżu nie czuję, ale przez całą ciążę nie miałam żadnych, nawet najmniejszych dolegliwości związanych z kręgosłupem...
emi
2006-02-04
22:44:06
Email
te skurcze to chyba mierzy sie czas od poczatku pirwszego do poczatku drugiego, i jesli sa normalne to czas trwania samego skurczu powinien sie wydłuyzac a odstep m-zy nimi powinien sie skracac. przy odstepach ok min powinno sie jechac do szpitala, a bole w plecach chyba sa nie zawsze. Czyzby szykowała nam sie pierwsza lutowa mamusie;)) trzymam kciuki:)
emi
2006-02-04
22:45:35
Email
QURCZE ZAPOMNIAŁAM WCISNAC nUM lOCKA MIAŁO TAM BYC ZE PRZY ODSTEPACH CO 5 MIN NALEZY WYBRAC SIE DO SZPITALA. a CO Z WODAMI???
bela
2006-02-04
22:54:08
Email
Emi: ja mialam co 5 minut potem 3 inasilaly sie.niestety po paru godzinach akcja ustala.A plecy bola jesli sa skurcze parte ktore sa od gory brzucha>tak mowila mi polozna
Basia 26
2006-02-04
22:55:14
Email
wody zachowane.... albo w co najwyżej ledwo się sączą... bo zmieniłam wkładkę i znów jest wilgotna jakby dwie łyżki na nią wypłyneło, ale nic więcej
emi
2006-02-04
23:12:33
Email
Bela a moze miałas przepowiadajace one sa podobne do normalnych tylko nei wiem czy az tak bardzo. Basia ja na twoim miejscu pojechała bym teraz do szpitala. lepiej dmuchac na zimne!!
basiar
2006-02-05
18:13:39
Email
Dziewczyny, moja dzidzia waży w 38 tyg. 3750!!!Ale kluseczka bedzie, hihi.Ani mysli wylazic juz, wiec musze uzbroic sie w cierpliwosc i spokojnie czekac na ten 40 tydz.Moze dopiero wtedy cos ruszy:)
Inka
2006-02-05
20:53:16
Email
Kurcze a ja dzisiaj nie moge chodzic....Tak mnie w kroku boli :( a poza tym dostalam jakiegos zapalenia... A Bobas nie zwazajac na to szaleje sobie w brzuszku.....W ogole mam wrazenie jakbym "Tam" byla strasznie opuchnieta. To chyba normalne - prawda? Basia chyba miala te prawdziwe skurcze.... Moze juz tuli swoje Malenstwo?
emi
2006-02-05
20:59:59
Email
basiar to prawdziwy gigant Ci rosnie w brzuszku;))) Ciekawe ile moj maluch bedzie wazył, ale jedno jest pewne nie moze juz przytyc ani grama bo nie zmiesci mi sie juz w brzuchu:))) Albo mi skóra peknie;) A wogole to mam juz dosc, na jutroi termin, junior nie szykuje sie do wyjscia a co chwile ktos dzwoni i pyta sie czy juz jest po........ Juz nie mam siły mowic ze jeszcze czekamy. I bardzo chiała bym juz byc po. POwiem wam ze te dni około terminu sa najgorsze, chodze jak słoniatko, wszystko mnie boli a maluszek ani rusz. No ale moze w koncu sie zdecyduje:) Czy wy tez macie depreche przedporodowa?? Pozdrawiam:)
Kajka
2006-02-06
08:56:35
Email
emi nie przejmuj sie... tez czuje sie jak slonica, hipoamica i inne duze zwierzatko...:( a jeszcze bardziej dobila mnie samotnosc i nuda w szpitalu w ktorym musialam lezec bo cisnienie mi skakalo i puchnelam strasznie:( ale juz wyszlam naszczescie:) i czuje sie troche lepiej ale przeraza mnie fakt ze musze tam wrocic:( i czekam kiedy to nastapi bo mam nadzieje ze dopiero w tedy gdy moj maly bedzie chcial juz wyjsc z jaskini:) i wroce z nim :) (termin mam na 19.02 ale cos czuje ze szybciej sie z nim spotkam, strasznie zadymka i jest juz duzym chlopcem)
Goga66
2006-02-06
09:27:59
Email
Kajka takie momenty jak szpital trzeba wykorzystywać na czytanie - potem naprawdę trudno jest przysiąść z książką, chyba że się ma wyjątkowo spokojne dziecko. Zuza się kręciła przy karmieniu i niewygodnie bylo czytać a teraz jak biorę pismo czy książkę do ręki, to mi ją wyrywa, chce próbować, gniecie, już z kupy wyciągałam kawałek lakierowanej okładki ;) i nalepkę z zabawki :)))
Kajka
2006-02-06
09:39:10
Email
oj szalone dzieci sa :) czytalam w szpitalu... ale ilez mozna:( maz odiedzal ale itak smutno bylo mi martwilam sie o dzidzie i ogolnie... tak jakos lekarz mi jeszcze powiedzial... ze jak by to byl 10 to bysmy juz zakonczyli ale trzeba jeszcze poczekac troszke niech sobie rosnie
olufal
2006-02-06
10:17:05
Email
Kurcze przez weekend nie bylo mnie na forum i znowu mialam moja mala gazetke do przeczytanie rano :) Fajnie -kiedys czytalam wyborcza i gazete prawna ;)Jak tak was czytam to wychodzi na to ze chyba ja bede ostatnia bo ani mi czop nie wyszedl ani wody nie uciekaja,skurczy nie ma... no po prostu cisza na morzu...Musze sie uzbroic w cierpliwosc a ze naleze do osob bardzo niecierpliwych to nie przychodzi mi to latwo...Dzis zajme sie prasowaniem-nie lubie prasowac moze sie rzuce jeszcze na mycie okien-to podobno bardzo pomaga ;))) EMI: co to za wozeczke Inglesiny Magnum? masz moze jakas stronke internetowa gdzie mozna je zobaczyc? NIUNIA:przed pomniejszeniem fotki musisz ja skompresowac.Ja mam do tego program ACDSee -jak Ci sie nie chce bawic lub nie masz tego programu po prostu wyslij mi ta fotke na maila to Ci zmniejsze i wstawie na strone :olufal@poczta.onet.pl
Goga66
2006-02-06
10:34:00
Email
Olu - jak chcesz przyspieszyc poród - najlepsze jest sprzątanie w kucki (coś o tym wiem :) a przede wszystkim mycie podłóg na czworakach - to podobno stara i sprawdzona metoda :) Ale nie spiesz się - ciąża to cisza przed burzą. Masz ostatnie chwile dla siebie. Fantastycznie mieć dziecko ale potem się żaluje, że w będąc w ciązy nie wykorzystało się lepiej czasu :)
JOLA-JOLKA
2006-02-06
13:00:36
Email
Hej mamuśki.Ja byłam dziś u kardiologa, bo kiedyś miałam arytmie i jakieś wypadanie płatka.Na wszelki wypadek zrobiłam EKG i w przyszłym tygodniu mam Echo serca.Na końcu kardiolog powie czy nie ma przeciwskazań do porodu naturalnego.Gin. twierdzi, że to dla mojego dobra.Z porodem, to chyba będę ostatnia.Najpierw miałam ciążę zagrożoną i prawie całą przeleżałam w łóżku.Teraz narazie maluchowi się nie śpieszy.Co u Was?Jak samopoczucie?Ja też czuję się jak hippo.Zawsze można się pocieszyć, że słoń chodzi w ciąży 2 lata.
Kajka
2006-02-06
13:29:05
Email
ja leze caly czas... i czekam jak cisnienie mi sie nie uspokoi to w piatek ide na CC... a jak sie uspokoi to jeszcze poczekam az sam synek zechce wyjsc na swiat :) pozdrawiam wszystkie hipcie:)
emi
2006-02-06
13:40:49
Email
Hej:)) Jak tam mija początek tygodnia?? Ja juz powoli mam dosc tego ze kazdy wydzwania i pyta sie czy to juz po. Chyba odłączę telefon;)) A junior nadal nie ma zamiaru wychodzic chociaz na dzis był termin:( hyba musze zaczac myc te podłogi na kleczaco;)) Olu przesyłam Ci stronke z tym wózkiem: http://calineczka.pl/sklep/index.php?cPath=63_47_81 ale powiem Ci ze ja chce go kupic z allegro, bo tam czesto za ta sama cene dostajesz jeszcze fotelik itp. A poza tym czytałam o nim dobre opinie na róznych forach. no ale zobaczymy co w koncu zakupimy;)) Pozdrowionka;))
olufal
2006-02-06
15:41:38
Email
Hmm troche mnie dziwi brak obecnosci Basi na forum -chyba te skurcze to bylo to :))) No nic pozostaje trzymac za nia kciuki :)
Goga66
2006-02-06
16:03:05
Email
Z tego co Basia opisywała, to raczej nie mogło być nic innego. Aż mnie zdumiewa fakt, że tak długo cierpliwie czekała. Moja szefowa miała 2 tzw. uliczne porody - to znaczy od skurczów co 5 minut dochodziło prawie od razu do porodu. Za każdym razem rodziła na izbie przyjęć. U drugiego dziecka skończyło się to porażeniem mózgowym - na szczęście - obecnie 25-letnia córka jest całkiem sprawna ale ile wysiłku i rehabilitacji trzeba było... Więc dziewczyny zamiast się wstydzić zawracać w szpitalu głowę, powinnyście w takiej sytuacji zbierać się do szpitala. Ja pojechałam jak mi trochę wód poleciało. A skurcze od razu miałam regularne jak się zaczęły - co 5 minut. Organizm organizmowi nierówny. Macie się niepokoić nie dla siebie a dla dziecka. To ono ma się urodzić dotlenione i zdrowe. Bzdurny wstyd i niechęć do kłopotania innych mogą doprowadzić do nieszczęścia. Ale tej historii Wam już nie opiszę, bo nie chcę tu straszyć tylko skłonić Was do rozsądnych działań, nawet jeżeli będą przedwczesne!
evika
2006-02-06
17:48:58
Email
cześć mamuśki, własnie wrócilam od ginekologa powiedział mi ze,mój bąbelek waży 3 kilogramy :)i jak wszystko dobrze pójdzie to mam wytrzymać do 27 i idziemy rodzić :) a no i jeszcze ze mam rozwarcie na paluszek to duzo czy mało?? własnie zaczęłam 37 tydzień . buzuaki
N-I-U-N-I-A
2006-02-06
21:27:56
Email
witam piekne kraglosci!!! hi hi!! Ooo widze ze BASIE ruszylo. Basienko mam nadzieje ze to nie byl kolejny falszywy alarm i ze masz juz przy sobie malenstwo. Nie bylo mnie dlugo ale to przez te koncowe przygotowania. Ale teraz mam troszke czasu to pokombinuje cos przy tych fotkach, a nuz mi sie uda!? tamta fotka byla robiona podkoniec 7 miesiaca.
emi
2006-02-07
07:33:20
Email
Hej:)) A ja chyba mam wreszcie jakies skurcze:)) Jedziemy zrobic KTG:) A nuz juniorek zechce wyjsc. Oby:) Pozrawiam
bela
2006-02-07
09:15:07
Email
wiecie co???Mecze sie okropnie.Chyba niskad ni zowad przybylo mi 10 kg- -tak w ciagu tygodnia.Strace te kila (25)???Mam okropnie opuchniete nogi az sie rodzina dziwi bo nigdy u ciezarnej takich nie widzieli.Przez nie ledwo chodze.Nie pomaga lezenie z uniesieniem nog,sarowania, moczenie nic!Nie moge wogole spac.Jak sie przewracam boli brzuch i powyzej pachwin- duzyyy bol.Juz nie moge.Mam potwornego dola.Nawet na forum nie chce pisac.Juz nie wiem co robic?Wydaje mi sie ze dopietro teraz moj maz mnie rozumie gdy widzi lzy w moich oczach.... Obie mamy codziennie wydzwaniaja czy to juz czy cos juz czuje itp.Robie dobra mine do zlej gry bo to denerwujace.A tesciowa mnie wkurza.Rodzila "X" lat temu i mysli ze bede miec tak samo jak ona!!!"musisz miec ogromne bole - ja to na czworakach chodzilam....musza ci wody odejsc i dopiero wtedy....Jak mowie ze wcale tak nie musi byc to sie sprzecza.wrrrrrrrr.A moze ja nie bede chodzic na czworakach tylko po suficie???:-))) Od czasu falszywego porodu skurcze prawie zniknely.Jeszcze ,mnie strasz ze przenosze po terminie. Nie chce nikogo widziec, zrobilam sie niemila- lepiej mnie nie dotykaj...(czekam na wiesci od Basi)Jeszcze chwila i ZWARIUJE.RATUNKU MAM DOSC!!!!!!!!!!!Wybaczcie ze tak wam marudze.Przeciez kazda tu ma dosc.Moze mi sie ulzy???:-(((((((((((((((((
JOLA-JOLKA
2006-02-07
09:18:02
Email
Witam dziewczynki!Ja od dziś mam jakiś krótszy oddech.Mam uczucie, że trudno mi oddychać, ale to podobno zupełnie normalne.Najpierw maluch leżał mi na wątrobie, a teraz na przeponie.JA radzić sobie z tym oddychaniem, czy nic małemu się nie stanie?Już nie mogę się doczekać aby go przytulić!
JOLA-JOLKA
2006-02-07
09:22:47
Email
Bela trzymaj się.Już coraz bliżej.Już nie długo.Ja też się tak pocieszam.może masz gestozę?Czy pytałaś się lekarza?Sprawdzałaś ciśnienie?
bela
2006-02-07
09:28:10
Email
Tez tak myslalam ale cisnienie i wyniki ok.W czwartek mam wizyte wiec sie zapytam o te balony.Pozdrawiam wszystkie zniecierpliwione, zmeczone brzucholki
Inka
2006-02-07
09:36:24
Email
Bela Biedactwo !!!!!! Nie martw sie jesli urodzisz po wyznaczonym terminie ja jestem takim dzidziusiem i nic a nic mi nie brakuje (urodzilam sie tydzien po). Zmierz sobie moze cisnienie czy nie masz za wysokiego. MNie tez denerwuja teksty na zasadzie "dobrych rad" nie tylko porodu ale i w ogole... bo ja to to i tamto, a to nie tak szybko...brr Ja jeszcze przez tydzien mam brac Fenoterol a potem mam go odstawic i czekac.Mnie narazie wkurzaja teksty zebym zrobila tak cos jeszcze zeby Boobas siedzial jeszcze ze 3 tyg. w brzuszku a co ja w zasadzie moge...Tylko brac tabletki, lezec, oszczedzac sie a jak Maly bedzie chcial wyjsc na swiat to i tak pomimo tych zabiegow sie wypcha. Jollka nie przejmuj sie - mnie ostatnio tak przyduszal ze az zaczelam tak strasznie kaszlec jakbym miala sie za moment udusic :( A tak w ogole to chyba zaczynam puchnac.Ale to chyba normalne w 36 tyg? Bela ja przytylam juz 16 kilo.
Goga66
2006-02-07
09:42:16
Email
Bela - ile jesteś po terminie? Jola - nie strasz jej - poród nawet 2 tyg. po terminie, to na ogół jeszcze w granicach normy, jak i 3 tyg. przed. Natomiast pamiętaj Bela, że od 3 dni po terminie powinnaś co drugi dzień robić obowiązkowo KTg gdyż pępowina może się zestarzeć i trzeba kontrolować tę sprawę, żeby nie doprowadzić do niedotlenienia maluszka. Czasem poród się nie zaczyna a pępowina przestaje już prawidłowo działać. Na to mnie uczulali w szkole rodzenia. Wierzę, że jest Ci ciężko, może umyj podłogę w kuchni ;))) Trzymaj się
bela
2006-02-07
09:58:21
Email
OJ GOGA!!! Sprzatalam wczoraj: odkurzylam ,zmywalam podlogi mimo ze bolala mnie glowa i nie moglam ustac na tych balonach.No i nic z tego! :-(((Jeszcze nie przenosilam ciazy (39 tc) ale jak tak dalej pojdzie....eh nawet nie chce myslec.A ile moze funkcjonowac łozysko z 3 stopniem dojrzalosci???jesli chodzi o cisnienie to przed ciaza zawsze mialam niskie 90/50, 60 a teraz mam 110-125/ 60-75.Chyba dobre- tak mowia.INKA: jeszcze 2 tygodnie temu przytylam w sumie 15 kg.W niedziele wazylam sie u tesciow i ...........Razem bedzie ok 25 kg.pewnie jest roznica miedzy wagami ale czuje ten ciezar.Sprawdze wage w czwartek na wizycie.Buziaczki moje kochane
Evika
2006-02-07
10:01:37
Email
hej Belu slonko, nie martw się Inka jest dzieciatkiem urodzonym tydzieńpo terminie , ja jestem urodzona 2 tyg po terminie i też wszystko w normie :) napewno dzidziuś będzie zdrowy i śliczny a tobie opuchlizna zejdzie, moja kolezanka niedwno urodziła blixniki, w zyciu nie widziałam takiej opuchnietej osoby, 3 tyg po porodzie zeszla woda z organizmu a ona waży mniej niż przed ciążą. A teściową się nie przejmuj ona jest widać tak samo miła jak moja bratowa która zamiast pocieszac tylko mnie straszy. jak mnie widzi mówi tylko ale jesteś gruba,urodź już,ooo jakci współczuję bo to tak boli itp, ale mam tez 2 siostry które tylko pukaja się w głowę poniewaz same mają trójkę wspaniałych dzieci i twierdzą że to wcale nie musi boleć a rodziły normalnie bez żadnego znieczulenia. a jezeli chodzi o opuchliznę to wracając jeszcze do mojej koleżanki to cały czas sie smieje ze po porodzie czlowiek sie poci jak za przeproszeniem świnka zeby sie pozbyc tej wody i tak samo ponoć pachnie.trzymaj się belu .Buziaki
evika
2006-02-07
10:03:31
Email
Emi,powodzenia
Goga66
2006-02-07
10:05:34
Email
.. belu to Ty masz jeszcze tydzień do terminu :) Wcale nie musisz przenosić. Ale jak łożysko już tak dojrzałe to sobie jednak raz w tyg. zrób KTG
bela
2006-02-07
10:11:20
Email
EVIKA:sprawilas ze na mojej twarzy pojawil sie usmiech ba... usmialam sie.Juz sie widze jako taka swinke hi hi skoro tak napuchlam.Wiecie ze czuje ta wode na stopach jak mi sie "pzrzelewa" przy wiekszych ruchach?Smieszne i koszmarne.Juz sbie tak glupio myslalam ze pokluje te nogi to ta woda wyplynie he he :-)).Ale mam mysli co?Na mozg mi sie rzuca!A tak wlasciwie to ja chce zeby babas byl lutowy bo jeszcze nikt w rodzinie sie wtedy nie urodzil.Wczoraj maz zmienil zdanie i mowi ze bede rodzic 14 lutego.Jakby to tak mialo byc to moze jescze poczekam bo wtedy nie bede musiala glowic sie nad prezentem walentynkowym :-))).To bedzie piekny wyraz Naszej milosci.Tylko zeby tak bylo.......
Kajka
2006-02-07
10:12:47
Email
ja bylam teraz w szpitalu i mialam 2x dzienie ktg i zero skurczow... a termin mam na za tydzien...brzuszek sie nie obnizyl nic sie nie dzieje ale nie przejmuje sie bo chlopcy sie nie spiesza... ale mam nadzieje jednak ze urodzi sie w terminie bo meczace jest to lezenie (mam podniesione cisnienie i obrzeki) ... potwornie sie mecze ale lekaz mowi ze lepiej by jeszcze maluszek posiedzial troche w brzuszku i zobaczymy sie z nim:) a juz wszystko jest gotowe w domku i czeka na niego ... az sama bym sie polozyla spac w jego lozeczku i w slicznej poscieli z misiem :) ale zaduza jestem:) hehe tak wiec nie ma co sie przejmowac... i glowa do gory:D
bela
2006-02-07
10:21:10
Email
i jeszcze troche horroru ;-).Ostatnio ciagle mi sie sni ta moja "wspaniala" Dr i ja ze rodze.Ona nade mna jak kat...A porod konczy sie moja...smiercia :-(((.Sorry jak kogos wystraszylam ale chyba jednak mam wode zamiast mozgu
Goga66
2006-02-07
10:43:59
Email
Ale załapałaś stres Bela :))) Myśl przed snem o czymś miłym - o kwiatach, lecie, łące, morzu, górach czy lesie, poodlatuj sobie trochę w wakacje. To dobrze robi - przynajmniej mnie. Jak się budzę np. z czarnymi myślami, to wyobrażam sobie jakieś cudowne, odprężające miejsce i sytuację. Góry, zalaną slońcem - halę górską, krzaki jagód i wietrzyk wiejący w twarz.
kachna27
2006-02-07
11:20:54
Email
oj kochane - to wy w domu, a ja w pracy co się nasłucham! :) (z 30 biur i prawie same baby!!!) i ciągle: jeszcze nie urodziłaś?!, ale cię wydęło!, Idź na zwolnienie! ty jeszcze chodzisz?! boisz się porodu, bo mój był straszny... i tu następuje cała litania! itp. itd. od jakiegoś czasu przychodzę do pracy o 7,10 i wychodzę o 14,45, po korytarzach nie chodzę bo mam dosyć ględzenia :) Ile mogę tłumaczyć że jeszcze 18 dni do terminu i oprócz bólu kręgosłupa to czuje się bardzo dobrze jak na swój STAN. A na kontrol idę w czwartek i zobaczymy co tam u syncia słychać :)
JOLA-JOLKA
2006-02-07
11:57:48
Email
Ja siedzę w domu od prawie ośmiu miesięcy.Lekarz uważał moją ciążę za "trudną" i kazał leżeć.Napoczątku mi się dłużyło.Teraz uważam, że czas zleciał mi szybko.Nawet nie wiemy co człowiek może znieść.Porodu się nie boję.Narazie oczywiście:)Każdy ma inny i mam nadzieję,że mój będzie lekki czego i Wam życzę.
basiar
2006-02-07
12:01:37
Email
Ja to sie ciesze ze siedze na zwolnieniu, bo tez pewnie bym sie nasluchala w pracy.Juz od 6 miesiaca kazdy wypytywal kiedy w koncu rodze.To naprawde kazdemu by zbrzydlo.Ide chyba cos posprzatac, bo troche tak nudnawo sie robi.Moje malenstwo nie spieszy sie jeszcze do nas, wiec i ja musze uzbroic sie w cierpliwosc.Torbe to juz 2 razy przepakowalam, a moze dopiero,hahahaha.Grubaski, cieszmy sie jeszcze tymi wielkimi brzuchami,pozniej moze zatesknimy:)Choc wiem ze chwilami jest ciezko cokolwiek robic, nawet lezec z takim balonem, ale to ma swoj urok, prawda?
evika
2006-02-07
13:58:24
Email
kurcze dziewczyny ale jestem spiąca,poprostu gdzie nie przysiądę tambym spała, tak się przyzwyczaiłam do tego dobrego że boję się co bedzie jak dzidzia się urodzi i będzie rozbójnikować. a najbardziej obawiam sieze usnę i nie będę słyszała jak maleństwo płacze itd..,czy wy tezmacie takie obawy? na wszelki wypadek postanowiłam wstawić łózeczko do sypialni przynajmniej przez kilka pierwszych miesięcy :)
JOLA-JOLKA
2006-02-07
14:28:16
Email
Co myślicie o cesarce na życzenie?Czy jeśli lekarz by Wam coś takiego zaproponował, to czy byście się zgodziły?
Goga66
2006-02-07
14:35:51
Email
evika - dobrze mieć łóżeczko przy łóżku w okresie nocnego karmienia piersią a i tak kończy się tym, że wiele mam zaczyna spać z maluszkami, co wg psychologów nawet jest dobre. Natomiast co do przesypiania płaczu - nie martw się - jakiś hormon albo coś uruchamia się w matce,że potrzebuje dużo mniej snu. W ciąży też byłam ciągle senna a teraz śpię dużo mniej niż przez ostatnie 10 lat
Inka
2006-02-07
15:04:30
Email
Ja tez bede spala z dzieciaczkiem w pokoju. jakos w ogole wydaje mi sie straszne zeby zostawic tak malenka krucha istotke, ktora dopiero co uczy sie swiata w pokoju na noc...a poza tym dla mnie tez bedzie lepiej jesli (mam taka nadzieje) bede karmic piersia. Bela: wiesz co? ja dzisiaj mam chandre i to straszna......chodze po domu i rycze (chyba mam za duzo wolnego czasu) albo hormonki sie odzywaja :( Juz sama nie wiem........
Kajka
2006-02-07
15:35:40
Email
ja tez mam chandre... pozatym jestem troche zla... bo mam juz wszystko o procz najwaznieszego- dzidziusia... dalej w brzuszku... a tak bym juz chciala go poprzytulac... wiem ze denerwuje bo kazda z nas to teraz przezywa... ale mi lepiej jak sie tak zwirze :)
doti
2006-02-07
17:09:37
Email
hmmm

Basia 26
2006-02-07
21:18:24
Email
Cze ciężarówki To pisze JA czy Tatuś. Żonka urodziła synusia w niedziele o 22.18. Miał 3,8 kg i 57 cm oraz 9/10 punktów. Z żonka i dzidziusiem wszystko w porzadku, narazie leżą w szpitalu. Pozdrawiam TATUŚ
Basia 26
2006-02-07
21:19:29
Email
"JA czyli Tatuś" sorki za błędy ...
Inka
2006-02-07
21:41:30
Email
No to super!!!! Gratuluje!!!!! Usciskaj Basie ode mnie!!!!!!!!
Goga66
2006-02-07
21:43:25
Email
To gratulacje Tatusiu :) Pozdrów szczęśliwą mamusię i ucałuj od nas synka :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-07
22:10:40
Email
ja rownierz przesylam pozdrowienia dla swierzo upieczonych rodzicow i malenstwa
N-I-U-N-I-A
2006-02-07
22:22:12
Email
Hello przyszle mamuski!!! Wy przynajmniej macie jakies oznaki ze to juz faza koncowa. Ja jedyne co czuje to kopniecia i przeciaganie sie malenstwa. Fenoterol odstawilam 2 tyg temu termin mam na 17-19.02 tak pomiedzy . Nie mogli dokladnie ustalic bo po poronieniu nie mialam okresu tylko odrazu zaszlam w ciaze. w czwartek znowu jade do szpitala na kontrole nerki malenstwa moze dowiem sie cos nowego, moze nowy wczesniejszy termin! hi hi ale mam marzenia! poprostu chciala bym juz miec maluszka przy sobie. ALE MARUDZE CO??
Inka
2006-02-07
22:32:49
Email
Niunia wcale nie marudzisz!!! Ja Fenoterol odstawiam za tydzien pod warunkiem ze dotrwam :) bo szyjki juz w zasadzie nie mam i mam strasznie ta szyjke (chyba dobrze zrozumialam lekarza) rozpulchniona. To chyba niezbyt dobrze?Skoro moge nie dotrwac do konca 36 tyg..... Ale ja skurcze odczuwam na fenoterolu ale zobaczymy co sie bedzie dzialo jak go odstawie. Zjednej strony juz chcialabym miec swojego Maluszka przy sobie a z drugiej strony wiem ze jeszcze powinien siedziec w brzuszku.....
bela
2006-02-07
22:34:29
Email
ale super!!!!!Gratulacje dla swiezo upieczonych rodziców.Ciesze sie bardzo i pozdrawiam!!!!!!
evika
2006-02-07
22:36:51
Email
fajniutko, pozdrowienia i gratulacje dla rodziców.
evika
2006-02-07
22:41:55
Email
czy wasze dzidzie też mają często czkawki??bo mój krasnal czka kilka razy dziennie, czy to jest mormalne??
bela
2006-02-07
22:42:08
Email
hm....ktora teraz nastepna ustawia sie w kolejce???;-)
Inka
2006-02-07
22:42:16
Email
Bela i jak? Lepiej juz troche czy dalej masz takiego dola? I jak opuchlizna - zmalala troszke?Mi teraz strasznie zaczely bolec i puchnac palce u rak. Tak mialam ale po nocy a nie o tej godzinie :(
bela
2006-02-07
22:44:25
Email
INKA:ja jestem opuchnieta calymi dniami.Dolek moze sie po calym dniu rozszedl i jeszcze ta informacja o Basi 26 :-))))).Fajnie ma.A kiedy Ty masz termin??
Inka
2006-02-07
22:58:50
Email
Hmmm...trudne pytanie mi zadalas Belu - wg. okresu na polowe marca, wg USG na poczatek marca :) a wg pierwszych ruchow dziecka (to sama sobie obliczylam) to pomiedzy 15 a 25 lutym - Liczac ze to bylapolowa ciazy + kolejne 20 tyg. A Dzidzius sam sobie wybierze termin wygodny tylko dla niego :) Ja dzisiaj tez mialam straszne chandre i w ogole cos sie kiepsko czulam tak ogolnie trudno to wytlumaczyc :) co mi bylo.......Ale teraz juz jest lepiej. ja dopiero puchnac zaczynam.....
bela
2006-02-07
23:09:51
Email
dobrej nocy!!!Obysmy wszystkie jutro obudzily sie pelne nadziei, sil i bez dolkow :-)))))))))
evika
2006-02-07
23:22:54
Email
dziewczyny widziałyścieto ??:))

evika
2006-02-07
23:23:43
Email
:))

evika
2006-02-07
23:24:43
Email
dzieciaczki robione z marcepana , mam nadzieje ze dzieciaczki wszystkim mamusiek z forum będa takie słodkie
polishgirl
2006-02-07
23:29:55
Email
To jednak Basia urodziła, tak jak myslałysmy. GRATULACJE. Bardzo sie ciesze. Duży ten jej synek. Evika, mój dzidziulek tez ma czkawke kilka razy dziennie, az sie martwie bo od kogos kiedys usłyszłam ze jak dzidzia ma czesto czkawke w brzuszku to bedzie miała czesto kolki. Mam nadzieje że to nieprawda. Mnie tez zaczynaja puchnąć rece, zwłaszcza po nocy i czuje jak bola mnie palce przy zginaniu.Już niestety musiałam ściagnąc obrączkę i pierścionek. Dobranoc
kachna27
2006-02-08
07:28:50
Email
gratulacje dla Basi26 i jej maleństwa (dość dużego :))
JOLA-JOLKA
2006-02-08
08:51:44
Email
Gratulacje Basiu26.Jak wrócisz to wszystko nam opowiesz.U mnie jutro kończy się 36 tydzień, a palce też mi puchną.Obroczkę zdjęłam już dwa miesiące temu.Trudno mi spać na boku, a słyszłam, że na plecach nie jest wskazane.Jak śpię na boku wieczorem,to mu się to nie podoba i mam uczucie jakby się odbijał od łóżka.Jak sobie radzicie ze snem?
Goga66
2006-02-08
09:02:33
Email
Zuzia w ogóle czkawek nie miała a miała kolkę więc to pewnie przesąd. Inna sprawa,że problemy z zaparciami w okresie kolkowym, nawet jeżeli to nie jest prawdziwa kolka, ma 90 proc. dzieci. Układ pokarmowy jest niedojrzały i nie radzi sobie z mleczkiem. Tak, że prawie każda z Was przejdzie cierpienia maluszka - stękanie, płakanie itp. mkiędzy 2-4 tyg. a 4 miesiącem
basiar
2006-02-08
09:32:01
Email
Ale fajnie tej Basi, no nie:) Mam nadzieję,że ja będę sruga, bo też mam na imię Basia,hihhi.Ale moja dzidzia uparcie rozciaga sie w moim brzuszku i poki co ani mysli wylazic stamtąd.Mowiecie ,ze duzego synka urodzila?Ciekawe jak nazwiecie moją jak sie urodzi,teraz, czyli w 38tyg. wazy prawie 3800???hahaahaha.Mam dzis dobry humorek dzieki Basi,oczywiscie:)Mimo, ze źle spalam,nie poszlam z tego powodu rano do laboratorium.Zaraz musze isc do sklepu, czego nie cierpie robic.A po za tym w nocy, jak wstawalam do wc do wbilam sobie klamke w brzuch::((Same pechy juz od nocy w zasadzie, a tu taka niespodzianka na forum:)
Inka
2006-02-08
10:10:37
Email
Cześć dziewczyny!!! I jakie nastroje macie dzisiaj? Ja ogolnie tez mam problemy ze spaniem bo jak mnie lapnie na noc zgaga a to sie dzieje w 99% to zasypiam w pozycji siedzącej. Jak zgagi nie mam to w kazdej pozycji dzieciak sie zlosci a no boku jak leze to tez mam takie wrazenia jakby odbijal sie od materaca i podskakiwal w gore ;) Dzisiaj mam chyba dobry humor dlatego ze w nocy tylko 2 razy bylam w wc i ogolnie rzecz biorac wyspalam sie.....A jak bobas bardzo fika jak leze na boku to opieram sie plecami o meza zeby byc w takiej pozycji ani to na wznak ani tez na boku.
evika
2006-02-08
10:16:25
Email
hej Inka to widzę że wypracowałyśmy sobie podobne pozycje, tyle tylko ze mnie zamiast męża od 6 rano słuzy za podpórkę pierzynka zlozona kilka razy :)) a co do zgagi to zaraz mnie zamęczy, nie pomaga siemię lniane, ani migdały a staram sie nie brać więcej niż 1 tab dziennie bo boję się ze zaszkodzi dziecku, moje maleństwo tez dzisiaj wyjątkowo rozkoszne jest od rana i widać mi na boku jak prostuje nogi :) już zazdroszczę Basi,chciałabym tak jak ona przytulić mojego bobaska , a swoją drogą to niezłego kluseczka sobie wykarmiła :))
olufal
2006-02-08
10:30:32
Email
GRATULACJE DLA BASI I MEZA :) SUPER! Czyli jednak Basiek byla pierwsza :)Pewnie jak nam zacznie zdawac relacje to wszystkie po kolei bedziemy ladowac na porodowce :) Ja czuje sie rewelacyjnie-no moze oprocz tego ciaglego wstawania do toalety w nocy...Wczoraj wypralam i wyprasowalam wszystkie ciuszki dla malej i zaczelam sprzatac -podlogi bede sprzatac ok 15 lutego,mam nadzieje ze to sprzatanie pomoze wywolac porod- sprobowac warto :) Dzis bylam u ginekologa- szyjka scentralizowana-co to do cholery znaczy-czy ktoras z Was ma pojecie??? Dzidzia wazy 3400,a zaczal sie juz 39 tydzien.Ja przytylam cale 11,6kg.Dostalam skierowanie na porod. Dzis koncze zastrzyki z zelazem i czopki dopochwowe.Jutro ide zrobic badania i jestem gotowa :) W domu zostaly mi tylko zdjecia do posegregowania ale jakos nie moge sie do tego zebrac... Oh ale fajnie Basi ze juz tuli malenstwo w ramionach :) Doti: fajne zdjecie-dostalam taki albumik od mojej siostry tzn to jest chyba pamietnik dzidzi-no wiesz wkleja sie tam fotki z usg,z porodu,pozniej pierwszy loczek itd-przepiekny jest! Strasznie mnie denerwuje ze mam dostep do internetu tylko wtedy kiedy maz z laptopem jest w domu :(..., Caluje Was mocno!
Inka
2006-02-08
11:13:39
Email
Evika ja tak mam do 6.30 a potem tez kolderka i podusie :( Wczoraj popralam czesc ubranek ale prasowac je bedzie maz bo ja nie moge... :((( czy wam tez tak chce sie strasznie pic?
polishgirl
2006-02-08
11:27:01
Email
Evika, ja tez ostatnio cos czesto mam ochote na picie.Suszy mnie zwłaszcza rano, a tu dzisiaj jak na zlośc skończyły mi sie wszystkie butelki wody. Dziewczyny mam taki problem, ciekawe czy wam tez to dokucza. Mianowicie od jakiegos juz dłuzszego czasu mam problem z piersiami, tzn. pod piersiami mam wrazenie ze skóra mi sie wypala,tak piecze, niestety dokucza mi to tez w nocy przy zasypianiu, albo nawet budze sie z tego powodu. Ja tłumacze sobie to w ten sposób, że skóra sie rozciaga i na brzuchu i piersi mi troszkę urosły (nie tak duzo) i dlatego tak ciągnie. Nawet jak sie poloże na boku to tak strasznie piecze. Na poczatku myslałam że biustnonosz mi sie wrzyna w skórę, ściągnełam, zmieniłam na inne , ale to nic nie pomaga. Sama nie wiem czym to jest spowodowane. Miałyscie taką dolegliwość???? Pozdrowionka
Goga66
2006-02-08
11:42:54
Email
jeżeli skora Cię piecze to od rozciągania, jeżeli piecze Cię i kłuje w środku, to czasem tak się odbywa produkcja mleczka:) Ale na szczęście rzadko:)
Kajka
2006-02-08
11:49:54
Email
a mi jest strasznie smutno... mam wysokie cisnienie mimo ze biore tabletki obnizajace je... bylam dzisiaj u gina i powiedzial mi ze lada chwila moge miec cesarke... a w szpitalu bedac nic sie nie dopatrzyli... pozatym olewka konkretna... dostalam leki kolejne i zobaczymy... jak mozna obnizyc cisnienie bo bojee sie o moje malenstwo:( nie wiem jak to opisac ale straszne mam uczucia i mieszane takie tez... boje sie o syneczka a nie wiem co robic... bo w szpitalu cesarki zrobic mi niechca bo twierdza ze to zawczesnie hehe- 39/40 tydzien to zawczesnie!!!! a dzidzia wazy 3200gram co ja slon jestem!!
Kajka
2006-02-08
11:51:39
Email
pewnie nei rozumiecie ale sama nie wiem jak to opisac... poprostu boje sie ze sie nei spostrzege a cos zlego sie stanie... np odklei lozysko czy cos innego...kurcze... zazdroszcze basi (juz mam dzidzie, nie musi sie martwic) i gratuluje :D z calego serduszka
Goga66
2006-02-08
11:57:59
Email
to niech gin Ci skierowanie wystawi
Kajka
2006-02-08
12:05:21
Email
dawal juz do szpitala ze cisnienie wysoki i wogole ale w szpitalu jacys durnie pracuja... bo mierzyli mi cisnienie raz dziennie o 6 kiedy jeszcze praktycznie spalam i nic dziwnego ze niskie mialam... a poznie skadze znowu...chyba zae cos im powiedzialam to z laska zmierzyli i bylo wysokie ale po 3 dniach mnie wypuscili bos twierdzili ze sie unormowalo... od soboty jestem w domu i dalej mi skacze a mam dopegyt... teraz mi dwke lekaz zwikszyl i zamiast 2x to mam 3 x na dzien brac... i jak cos to ide chyba do prywatnej kliniki niech mi ta cesarke zrobia bo na miejski szpital placony z podatkow liczyc nie mozna by czlowiekowi pomogli czy sie nim zajeli!!!
Inka
2006-02-08
12:05:27
Email
Wlasnie - powiedz lekarzowi co sie dzieje w szpitalu i popros o skierowanie na cesarke (jesli faktyczznie jest takie wskazanie). I chyba wbrew pozorom niepokoj ktorego nie mozna opisac kazda przyszla mama rozumie.........
Kajka
2006-02-08
12:08:12
Email
mowilam co sie dzieje w szpitalu... ze maja balagan konkretny... to powiedzail ze mam lezec w lozku i co godz cisnienei mierzy i jak by sie cos dzialo to do szpitala odrazu... a jak by pyskowali to zadzwonic do niego... i w ostatecznosci jak w szpitalu by nie zareagowali to do FEMINY do niego na cesarke pojechac... ale itak sie boje o moja kruszynke i to bardzo
Goga66
2006-02-08
12:12:07
Email
Kajka, jak się tak boisz, to jeszcze gorzej z Twoim cisnieniem - jedź robić tę cesarkę. Coś się stanie i lekarze stwierdzą, że to nie ich wina, bo nie było wskazań. Albo zmuś miejski przy pomocy swojego ginekologa albo jedź prywatnie rodzić. Dziecko jest donoszone - moja Zuzia w 37 tyg. była jak najbardziej donoszona i kazali mi chodzić by sprowokowac rozwarcie po odpłynięciu części wód a nie namawiali na leżenie, żeby jeszcze czekać. To absurd
Goga66
2006-02-08
12:14:08
Email
skończyłam już temat o karmieniu - zajrzyjcie i zapamiętajcie to - ta wiedza naprawdę "uratowała mi życie" kiedy czasem myślałam, że już koniec z naturalnym karmieniem :)) Otrzymałam ją od kogoś i dzielę się nią dalej. Karmcie piersią i czerpcie z tego przyjemność. Buziaczki
Kajka
2006-02-08
12:16:28
Email
mysle caly czas co robic...wzielam tabletke jakas 1h temu i mam cis. 130/85... a normale jest to ze dzidzia sie strasznie kreci i ze pobolewa mnie po lewj stronie nad koscia miednicowa... moze i jeszcze dzisiaj pojedziemy na cesarke... musze z mezem sie skontaktowac...
Goga66
2006-02-08
12:20:53
Email
jeżeli Ci skoczy do 150 dzisiaj a nawet powyżej 140 to chyba jedź - nie ma sensu się dalej męczyć i denerwować czy dziecku nie zaszkodzi
kachna27
2006-02-08
12:23:04
Email
A ja mam termin na 25 lutego, nogi mi puchną ale głównie wieczorem, wg wszystkich znaków będę miała syncia. Wybraliśmy imię Dawid. Ciężko było się zdecydować bo podobało się naprawdę dużo imion ale od razu się z kimś kojarzy, a awaryjnie dla dziewczynki imie to Maja :) Już nie mogę się doczekać :)
Evika
2006-02-08
12:44:16
Email
Kaja nie martw sie napewno wszystko bedzie dobrze, z tobą i dzidziusiem a zamartwianie sie też nie pomaga cisnieniu.co do naszej sluzby zdrowia to z przykrościa stwierdzam że wiekszego dziadostwa niestety nie ma, jestem niestety ściśle z nia związana przez swoją pracę a raczej byłam dokąd nie poszłam na zwolnienie. Wszystko , poprostu wszystko trzeba załatwiać po znajomości, wczoraj byłam z moim tatą który niestety choruje na badaniach, wszystkie trzeba było wykupić prywatnie ,poniewaz na wizytę refinansowana z kasy chorych nie ma co liczyć poniewaz kolejki są po kilka miesięcy. koszt jednego takiego badania to ponad 100 zł, ale w sytuacji kiedy ci na kimś zalezy pieniedzy się nie liczy.Okazalo sie ze musi pójśc do szpitala na diagnostykę :(((boję się). Aby dostać się na odzdiał dostałam prywatny nr tel ,mam dzwonić dziś wieczorem i umówić miejsce i dzień przyjęcia :).fajnie co? od 1,5 roku walczymy z choroba taty, część wizyt i badań udało sie zalatwic po znajomości bo mam kolegę lekarza i znajomego ordynatora odziału ratunkowego.ale to kropla w morzu potrzeb. najzabawniejsze jest to ze niestety nie ma sie na lepiej. Mój kolega lekarz, szanowana profesja neurochirurg, jeszcze kilka lat temu był fajnym nie zmanierowanym gosciem, po kilku latach pracy facet jest nie do poznania, tylko kasa się liczy, wcale tego nie kryje. mowi o tym wprost. nawet wodkę jak kupuja w ramach wdzieczności to lepej żeby była białaa nie zaden koniak bo na koniaki juz nie moąpatrzeć, a woóle po co komu wódka, lepiej pacjent dałby tą 100, bo on ma kredyt do splacenia. Wiercie mi normalni lekarze zdarzaja sie teraz bardzo rzadko. moja naiwnośc generalnie tez nie zna granic.chodzącprywatnie do gin,i zostawiając na kazdej wizycie 1oo, liczyłam na to ze poród przynajmniej bedzię bezpłatny ale, gdzie tam, Mojemu ginowi trzeba dać ok 600 zł , plus położna :) ale bedzie znajoma więc moze jakoś normalnie policzy.
Kajka
2006-02-08
13:11:18
Email
strasznie... u nas w tej prywatnbej klinice to 2500 wolaja sobie za opieke i porod...oraz hospitacjie a wsz pitalach tez czekaja az sie koperte wyciagnie... tez tato choruje i tez duzo wie co sie dzieje... daltego martwie sie troche jak szpital mnie nie przyjmie na cesarke ... co prawda sa pieniadze na koncie ale az tyle placic za cos co w szpitalu powinno byc zadarmo...bo sale itak chce prywatna (200pln do 7 dni) a nie 2500pln ! ale jak tzreba bedzie to trzeba dzidzia najwazniesza
Goga66
2006-02-08
13:22:22
Email
Kajka - porozum się jeszcze raz ze swoim lekarzem - może powinien zadzwonić do wybranego przez Ciebie szpitala? Może masz kartę z wpisanymi skokami ciśnienia - ja bym chyba im powiedziała, ze jeżeli coś dzidzi się stanie, to ich zaskarżę o zwlekanie z porodem (najlepiej zresztą jak mąż to zrobi).
JOLA-JOLKA
2006-02-08
13:25:12
Email
Mój gin. chce 2000 pln za opiekę w szpitalu + 500pln za salę porodową + 500 pln za znieczulenie.Chciałam zaznaczyć, że szpital jest państwowy.Nie wiem czy mu dać, czy wybrać inny szpital.
Kajka
2006-02-08
13:32:14
Email
masakra co sie w tym kraju dzieje... a wiesz co goga troche sie boje... bo jak moj maz zacznie wrzeszczec na tych lekarzy w szpitalu to jeszcze zawalu dostan czy innego schorzenia i dopiero bedzie... bo moj mezus straszni enerwowo reaguje jak cos mu sie nalezy a nie ma tego lub jak mi sie cos zlego dzieje...
Goga66
2006-02-08
13:35:37
Email
wiesz, to ostateczność ale spytałabym się zgryźliwie najpierw, czy wezmą odpowiedzialność za powikłania wynikające z wysokiego ciśnienia i odsuwania cesarki na późniejszy termin. Ty masz donoszone dziecko i nie ma ku temu powodu
Inka
2006-02-08
13:39:56
Email
Kajka a skad ty jestes? Albo inaczej gdzie taki szpital razem z personelem sie znajduje? z tego co mi mowili (a jade na fenoterolu) to ze w 37 tygodniu to jest juz donoszony bobas i nie ma zadnego zagrozenia i zebym starala sie utrzymac ciaze chociaz do tego tygodnia. goga ma racje: oni sa lekarzami i to oni podejmuja decyzje i oni biora odpowiedzialnosc a nie ty. zwlaszcza ze zglaszasz problem!!!!!!!!!
Kajka
2006-02-08
13:42:22
Email
wiem... i nawte duze mam to malenstwo:) od tego myslenia zaczela mnie glowa bolec... ale jeszcze troche poczekam bo zaczelo sie przez tabletki obnizac cisnienie... ale juz niewidze szans na naturalne rodzenie... a tak chcialam z mezem rodzic...
Inka
2006-02-08
13:44:51
Email
Kajka ale z tego co wiem to sa szpitale ze maz moze byc obecny przy cesarce bo nie zawsze ja robia pod narkoza!!!!!! dowiedz sie czy jest taka mozliwosc w Twoim szpitalu. A zreszta znajoma miala pod narkoza a jej maz byl obecny bo potem jej opowiadal co sie dzialo jak spala.
Goga66
2006-02-08
13:46:58
Email
w Warszawie w wielu szpitalach można mieć cesarkę przy mężu, w znieczuleniu z.o. - oczywiście płaci się dodatkowo - na Żelaznej chyba 200 zł. Kaja, ale jeżeli Ci znów ciśnienie podskoczy - jedź - olej humory lekarzy - to Twoje dziecko i Ty z nim będziesz żyć i opiekować się nim przez następne kilkanaście lat! Nie robisz tego dla siebie tylko dla maluszka!!!
Eryka
2006-02-08
14:00:25
Email
Na początek chciałabym serdecznie pogratulować Basi i jej mężowi powiekszenia rodzinki. Niech dzidzia się zdrowo chowa:)) A odnośnie szpitali, to dziewczyny dla mnie to szok, co piszecie!!!! Koszmar!!! Te ceny... Ja rodziłam w Szpitalu św. Łukasza w Tarnowie. Chodziłam prywatnie do giny (50 zł za wizytę w tym badanie + USG), która pracuje w tym szpitalu. Przez ostatni miesiac nie kazała mi przychodzić już do gabinetu tylko do szpitala co kilka dni na KTG i badanie. Oczywiście te kontrole już były za darmo. Sama z własnej inicjatywy opowiedziała mi o porodzie , wyjaśniła wątpliwości. Gdy chciałam ją delikatnie zapytać czy będzie przy porodzie, to cytuję slowa "jak to pani myśli, że mogłabym swoją pacjentkę zostawić? Oczywiscie, że będę" Powiedziała mi też o mozliwości znieczulenia zew. oponowego, za które płaci sie w szpitalu w granicach 200-300 zł. Co do samego porodu, to zbadała mnie i wysłała na salę porodową (przyjechałam po terminie i bez żadnej akcji porodowej), zleciła położnej podanie oksytocyny i KTG. Potem zeszła do poradni, bo miała tam dyżur, ale co jakiś czas dzwoniła na porodówkę i pytała położnej o postep akcji porodowej. Kiedy rozwarcie się stopniowo powiekszało przyszła i była już ze mną. Cały czas życzliwa, dopytywała sie o moje samopozucie, doradzała jak mam przeć itp., podjęła też szybką decyzje o cesarce, gdy nie było postępu w drugiej fazie porodu. Cesarkę oczywiście sama przeprowadziła i pokazała mi z uśmiechem syneczka. Potem, podczas pobytu w szpitalu (byłam 6 dni) na każdej wizycie ze mną rozmawiała, sprawdzała szew i odpowiadała na moje pytania. Zaobserwowałam, że jest też taka wobec innych swoich pacjentek. Po prostu lepiej nie mogłam trafić. Każdemu życze takiej opieki ginekologicznej jaką miałam. Dlatego jestem w szoku po tym co piszecie o ponoszonych koszach. Ja płaciłam tylko za wizyty raz w miesiącu po 50 zł i to wszystko. Żadnych dodatkowych opłat w szpitalu:) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę szczęśliwych porodów:)
Eryka
2006-02-08
14:05:08
Email
Acha, też mieliśmy poród rodzinny i z tego tytułu nie ponosiliśmy żadnych kosztów. Kiedy okazało sie, że bedę miała cesarke, to mąż musiał niestety wyjść, ale patrzył przez szybkę i mówił że podobało mu się moje życie wewnętrzne:)))
N-I-U-N-I-A
2006-02-08
14:05:29
Email
Witam moje drogie panie !! ja wlasnie piore ostatnie rzeczy dla malenstwa typu posciel itp. dzisiaj wstawili mi lozeczko do pokoju a wiec jestem juz zwarta i gotowa. tylko jest jeszcze jedno male "ale" moje malenstwo wcale sie tu nie spieszy dobrze mu chyba tam w srodku.
olufal
2006-02-08
14:14:35
Email
Kurcze dziewczyny skad te ceny?!!! Widac ze juz nie tylko sie robi biznes na dzieciach ale takze i na ciazy z porodem... Smutne to...Wiem ze przelezalam w szpitalu 7 dni tylko dlatego ze 3doba-po ktorej NFZ daje szpitalowi kaske za pacjeta-wypadla w niedziele a wtedy nie ma wypisow.Kolejna refundacja jest po 6 lub 7 dobie. Z tego powodu lezy w szpitalach mase wystraszonych ludzi no ale coz taka nasza polska... Ale zeby placic taka kase ze porody?! Ja przez cala ciaze chodzilam do ginekologa ktoremu placilam 120zl za wizyte z USG.Moge z nim rodzic ale wtedy musze zaplacic 800zl.Zdecydowalam sie rodzic w klinice na Ujastku w Krakowie. Pokoje sa 2 osobowe,lazieka i ubikacja w kazdym z nich,jedzenie z carteringu,kuchnia dla pacjentek i to wszystko za darmo!malo tego od 37 tygodnia jezdzi sie tam na darmowe KTG.Za porod rodzinny nie ma oplat sa tylko za ZZO -250zl. Mozna sobie rodzic z wybrana polozna-500zl. A przeciez w Krakowie przewaznie sa kolosalne ceny... Nie dajcie sie dziewczyny naciagac!!!
olufal
2006-02-08
14:17:17
Email
Niunia-skad ja to znam :)))) Tez mam juz wszystko gotowe i czekam :) Mama mowi abym teraz dopolki moge wykorzystywala kazda wolna chwile a ja po prostu nie moge sie skupic! Staralam sie przeczytac jakos ksiazke ale albo mi dzidzia nakazuje zmienic pozycje,a to to toalety trzeba skoczyc-no skupic sie nie moge :)
JOLA-JOLKA
2006-02-08
14:22:52
Email
Mialas super z ta babeczka.Ja co trzy tygodnie place mojemu gin.jeszcze po 100 pln.
Kajka
2006-02-08
15:21:28
Email
straszne sa ceny... niby unijne... a czemu zarobki sa niskie... nie unijne?!
kachna27
2006-02-08
15:45:11
Email
ja płacę swojej gin. 60 zł, w tym jest USG. Dzoniłam do szpitala w którym chcę rodzić (w woj. dolnośląskim w rankingu najlepszych oddziałów połozniczych szpital ten zajął 2 miejsce)i nie ma żadnych dodatkowych opłat ani za poród rodzinny ani za znieczulenia (podawane na życzenie) Niestety nie stosują tam ZZO (tylko przy cc) bo to mały szpital i nie mają na tyle personelu. Ale opieka ponoć bardzo dobra. Położna z którą rozmawiałam przez telefon zapraszała mnie do odwiedzin porodówki wcześniej tzn. że ktoś by mnie pooprowadzał po oddziale i wszystko pokazał - żeby się nie bać. Ale pojadę tam jak będę naprawdę musiała ;)
basiar
2006-02-08
16:12:54
Email
Ja płacę za wizytę 60zł,usg i ktg robi w szpitalu, w którym jest ordynatorem na oddziale gin-poł.W moim mieście nie ma wyboru, szpital jest jeden,znieczulenia zew.opon. nie dają, bo za mało anestezjologów.Ale porodówkę i opiekę sobie wszyscy chwalą,świadczy o tym fakt,że coraz więcej dzieci rodzi się u nas.Wcześniej większość kobiet uciekało do pobliskiego Białegostoku.Są 2 sale porodowe, bardzo przytulne i nowocześnie urządzone.Pokoje połogowe są 2-osob.i też ze wszystkimi wygodami.Niedawno przeprowadzono generalny remont, ponieważ szpital stara się o certyfikat szpitala przyjaznego matce i dziecku, czy coś takiego.Mam nadzieję,że dobrze będzie mi się rodziło:)Jeszcze nie rozmawiałam z moją gin, ale sądzę że bedzie ze mną przy porodzie.Tak mowily dziewczyny, co do niej chodziły prywatnie.Poza tym jest sympatyczna i odpowiada na wszystkie moje pytania wyczerpująco.Myślę,że dobrze trafiłam.Zobaczymy jak bedzie juz na porodowce.
Kajka
2006-02-08
16:17:10
Email
kachna27 skad jestes? i ktory to szpital?? bo ja tez jestem z dolnegoslaska
Doti
2006-02-08
16:23:05
Email
Kajka z jakiego miasta jesteś??ja też dolny śląsk- Świdnica. Olałam Świdnicę i rodziłam w Wałbrzychu..
Kajka
2006-02-08
16:31:25
Email
ja z Lubina (tzw. Gorniczy ...) a w Walbrzychu mam rodzinke:) i w Swidnicy tez;)pozdrawiam:D a u mnie jest Femina nie wiem czy slyszalas... i szpital na Bema i MCZ... i pytanie gdzie rodzic...
Kajka
2006-02-08
16:31:48
Email
rodzic... CC miec pewnie bede
Eryka
2006-02-08
18:18:19
Email
Kajko! Cesarka nie jest taka zła. Ja nigdy nie chciałam mieć cc, a tu klops. Musiałam mieć i już:(( A teraz dochodzę do wniosku, że przecież to nie tragedia. Dzidziuś się nie męczył. Nie musiał sie przeciskać. Rana rzeczywiście boli, ale zawsze możesz poprosić o środki przeciwbólowe. Zresztą panie po porodzie naturalnym też nie mniej cierpią zanim się wszystko nie wygoi. Tylko jeszcze jedno, kiedy już dostanie się dzidziusia trzeba jak najszybciej dostawić do piersi, bo pokarm przychodzi troche później. Ja zaraz po porodzie miałam bardzo miękkie piersi i bałam się jak to będzie z karmieniem. Jednak pokarm napłynął, mały dużo ssał i udało się. Do tej pory karmię go tylko piersią (skończył 3 lutego cztery miesiące). A może akurat obejdzie sie bez cesarki. Powodzenia i wszystkiego najlepszego:)))
N-I-U-N-I-A
2006-02-08
18:47:43
Email
Hej kobitki ja chodze do gin-a w prywatnej przychodni za wizyte place 35zl, a za USG tez 35zl. OLU ja tez nie moge czytac ksiazek bo jak za dlugo sie nie ruszam to malenstwo protestuje i zaczyna liczyc moje zebra kopiac w nie.
JOLA-JOLKA
2006-02-08
18:52:07
Email
Dobrze wam.
kachna27
2006-02-09
07:20:30
Email
Kajka ja jestem z Jeleniej Góry a rodzić będę we Lwówku Śląskim. Dużo kobiet z Jeleniej i okolic tam rodzi. Pokoje są 2-osobowe i są pomalowane na ładne pastelowe kolorki :)I chociaż w Jeleniej szpital jest nowy i elegancki to nie mury są ważne w takim momencie :)
Kajka
2006-02-09
09:31:08
Email
a ja rozmyslam nad przeprowadzka ... do jeleniej lub wroclawia:)
Inka
2006-02-09
11:26:05
Email
Hej Bela! A ty sie gdzie Biedaczko podziewasz? Opuscilas juz nas?
Goga66
2006-02-09
12:52:40
Email
Już drugi dzień Beli nie ma - chyba też się rozsypała - w końcu już raz zaczynała - do dwóch razy sztuka ;
kachna27
2006-02-09
13:00:15
Email
To rzeczywiście idzie alfabetycznie! To która następna? Od B do K duużo innych literek :)
evika
2006-02-09
14:54:20
Email
hej dziewczyny, ale mnie dzisiaj cisnie moje dzieciątko na krok, a brzuch jak był wysoko tak jest:) dobrze że kończę juz 37 tydzień. Moze bela juz urodziła??,i dadzą znać niebawem.
Goga66
2006-02-09
22:50:58
Email
oj, dziewczyny - coś słabo dziś. Czyżby wykruszanie się z grona kolejnych brzuchatek tak na Was podziałało? Czy może paskudna pogoda? Do jutra :)
evika
2006-02-10
11:40:52
Email
hej kobietki jak samopoczucie dziś?? gdzie maminka Madzia?? czyzby mycie podłóg i szorowanie mieszkań pomogło i madzia w szpitalu?? pozdrawiam wszystkie buziaki
Kajka
2006-02-10
12:44:47
Email
wiecie co... chcialam dac na imie syneczkowi Filip ale zaczelam sie zastanawiac czy to dobry pomysl... bo malo powaznie brzmi z nazwiskiem i boje sie ze w szkole beda go przezywac... pozatym jakies takie koszmary mialam ze przez imie moj synek plakal... macie moze jakies pomysly na imie dla chlopca??myslimy jeszcze nad Olivier ale wowczas by byl jednym z wielu... prosze was o pomoc...:)
JOLA-JOLKA
2006-02-10
12:50:07
Email
Mój mąż myśli nad imieniem dla naszego malucha.Wachamy się między Gabrysiem,Michałkiem i Mateuszkiem.Moja koleżanka swojemu ma dać Izydor :)Ładne jest też Sebastian i Piotr.Pozdrawiamy
kachna27
2006-02-10
13:10:55
Email
Nasz będzie miał na imię Dawid. Podoba mi się też Eryk, Wiktor, Konrad ale niestety przy wyborze imienia zawsze nam się z kimś kojarzą i niekoniecznie pozytywnie, a Dawid kojarzy mi się z wieżą dawidową :)a poza tym nie znam żadnego :)
Goga66
2006-02-10
13:13:46
Email
Mnie się Filip bardzo podoba. Zuzia, gdyby była chłopczykiem miałaby na imię Sebastian albo Adam
Kajka
2006-02-10
13:25:35
Email
wlasnie tak caly czas szukam... tego imienia i tak szczeze powiedziawszy nie ma nic ciekawego a jak juz nawet cos jest to znaczenia mam malo fajne ... glownie ze by rozdawal wszystko:/ albo ze melancholijny, ospaly :( a co sadzicie wy o imieniu Filip?? i czy uwazacie ze malo powaznie brzmi Filip Kruszynski??
JOLA-JOLKA
2006-02-10
13:28:56
Email
Bardzo ładnie brzmi.A może Konrad albo Olaf albo Kacper.
kajka
2006-02-10
13:32:08
Email
ale wiecie co.. zaczelam sie zastanawiac nad tym imieniem bo ktos u mnie w rodzinie mial sen ze synek plakal z tego powodu, ze inni go przezywali w szkole i ze nie mial kolegow z powodu imienia bo nikt sie z nim bawic niechcial... i tak w sumie to mnie zaczelo zastanawiac nad tym imieniem...
polishgirl
2006-02-10
13:34:09
Email
Dawid to takie zydowskie imię. Mnie wszystkie imiona się źle kojarzą, gdyz pracuje w szkole i zaraz jakieś imie kojarzy mi sie z chuliganem ;-)) My mielismy dać synkowi na imie na początku : Franciszek, albo Jasiu, bardzo mi sie podoba, ale niestety do nazwiska nam nie pasuje - mamy zbyt pospolite ;-). Dlatego zdecydowalismy się na Maksymilian. Mezowi podobało sie tez Aleksander. Sprawdzalismy imiona w indeksie imion. oto stronka, warto przeczytać znaczenie imienia. http://www.skarbczyk.com/
JOLA-JOLKA
2006-02-10
13:35:19
Email
Pamiętaj, że to ty wybierasz imię, a nie ktoś z twojej rodziny.Jak go zobaczysz to będziesz wiedziała, czy to imię do niego pasuje czy nie.Przemyślisz i napewno dobrze wybierzesz.
Goga66
2006-02-10
13:42:14
Email
Filip Kruszyński brzmi świetnie - uważam, że bardzo pasuje. Nie bardzo wiem, dlaczego ktoś miałby się smiać z tego imienia. Na dobrą sprawę z każdego można się śmiać i z Jasia i ze Stasia... Kacper bym nie dawała, bo co drugi teraz jest Kacper. Ja dałam imię Zuzanna a tu tyle Zuzanek naokoło. Na drugie Alicja - i może byłoby lepiej - chociaż Zuzia b. do naszej córeczki pasuje
kachna27
2006-02-10
13:43:34
Email
Mój mąż przy wyborze imienia kierował się tym żeby dziecku nie było wstyd że ma takie a nie inne imię - np. mówi "pójdzie na dyskotekę, pozna dziewczynę i co powie: Stasiu jestem? albo: Antoś jestem? Przecież do końca życia nam nie wybaczy że ma takie imię. Ach... wszystko kwestia gustu. A Filip też mi się podoba, niestety mojemu Adamowi nie :(
Inka
2006-02-10
13:47:22
Email
Moja siostra miala w klasie dwoch Filipow. Super chlopaki: rozrabiaki ale w ten przyjemny i grzeczny sposob. Kurcze dziewczyny faktycznie cos forum sie wykrusza. Przed chwila mialam jakis oropny atak dusznosci - mam nadzieje ze to tylko Babel polozyl sie na przeponie. dzisiaj okupuje moj pecherz - koszmar!!!!!!!!Ale nie mam problemow ze zgaga - czyzby brzuszek mi sie obnizył (to dopiero 36 tydzien)!!!!!
Kajka
2006-02-10
13:55:42
Email
czesc jestem filip:) wiem ze my wybieramy i dzieki za opinie:) panie Filipie... mgr. Filip K.:) chyba nie jest az tak zle...
Eryka
2006-02-10
13:57:50
Email
Mój synek ma imiona Kacper, Filip. Obydwa bardzo nam się podobały. Mnie również podobało się: Mateusz, Adrian, Andrzej, ale wspólny mianownik z mężem to właśnie Kacper i Filip.
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
14:03:44
Email
hello!! POLISCH u mnie tez bedzie Maksymilian lub oliwia zalezy co sie urodzi. Zastanawialismy sie nad Aleksandrem ale nie podoba nam sie jak mowia Olo badz Olek czego nie da sie uniknac. podoba mi sie Aleks ale u nas w polsce nie mozna tak dac dziecku na imie. Jest Aleksy ale mojemu marcinowi sie nie podoba. jezeli chodzi o podsmiewanie sie to teraz jest tyle roznych imion ze dzieci smieja sie nawit z pospolitego ANNA bo wedlog ich wymyslnych imion ono jest dla nich smieszne. Nie da sie przewidziec jak dzieci bedo reagowac, a Filipek to ladne imie i pasuje do nazwiska.
Goga66
2006-02-10
14:05:50
Email
Jasio, Antoś czy Stasio może dla nas brzmią zabawnie ale kiedy nasze pociechy znajdą się już w szkole będą brzmieć normalnie, bo teraz dużo jest Stasiów i Jasiów. To tylko kwestia mody. Zuzanna była rzadkim imieniem, kiedy ja się rodziłam. Za to było wiele Małgoś. Obecnie trudno spotkać dziecko o tym imieniu. Podoba mi się np. imię mojej mamy - Irena ale od czasu jej pokolenia - kiedy Irek było troszeczkę, jak na razie nie wróciło to imię do mody - pomimo tego, że ma piękne znaczenie - POKÓJ
JOLA-JOLKA
2006-02-10
14:13:08
Email
Jak tak się czyta, to strasznie dużo teraz chłopców.U nas chyba większość?
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
14:14:37
Email
Zalamalam sie do tej pory mowili ze urodze okolo 17-19.02 a wczoraj bylam na USG nerki malenstwa i lekarz powiedzial " to do zobaczenia na porodowce za 4 tyg " to wypada na 09.03 i co robic? Chyba musze isc do lekarza prowadzacego i sie podpytac o co chodzilo tamtemu gburowi.
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
14:18:08
Email
JOLU ja nie wiem co bede miala . Z Marcinem umowilismy sie tak, ze ja wybieram imie dla dziewczynki a on dla chlopca.
JOLA-JOLKA
2006-02-10
14:24:20
Email
U nas też nie było wiadomo, ale 12 stycznia mieliśmy USG i lekarz mówi "Chcecie poznać płeć dziecka?Chłopiec".To był 32 tydzień.Teraz zaczął się 37 i za tydzień idziemy znowu na USG i mam nadzieję, że tamten się nie pomylił, bo wszystko mamy niebieskie.My też podzieliliśmy się z wyborem imion i padło na męża.
evika
2006-02-10
14:29:23
Email
a mu będziemy mieli Adama, jezeli oczywiscie lekarz dobrze obejrzał to co nasza dzizia ma miedzy nóżkami :)) jak będzie dziewczynka to bedzie pewnie Alicja. A co do Jasia i Stasia to wlasnie tak maja na imię bliźniaki mojej kolezanki.
evika
2006-02-10
14:33:09
Email
Jolka,piszesz ze duzo teraz chlopców to fakt,sami prawie sie rodzą , ale moze to i dobrze, bo jak będzie mniej dziewczynek, to chlopcy będą bardziej szrmanccy i będą sie musieli troszkę natrudzic zeby zdobyć dziewczynę. teraz jest na odwrót , przewazaj adziewczynki i chłopcy przebieraja jak w ulęgalkach.
Goga66
2006-02-10
14:38:25
Email
wiosną, kiedy rodziłam, u mnie w szpitalu rodziły się prawie same dziewczynki. Moje trzy kolezanki też urodziły dziewczynki wiosaną i latem zeszłego roku. Może miesiąc poczęcia jakoś wpływa na płeć ;)?
Kajka
2006-02-10
15:07:11
Email
chwale sie:) zaraz jade z moim mezem po rzeczy do sklepu:) wozek, lozeczko, materacyk, posciele, reczniczki, zabaweczki, i inne fajne rzeczy potrzebne... extra:D jeszcze niech syneczek tak jutro badz pojutrze sie pojawi i bedzie juz wszytko na miejscu gdzie trzeba:D
polishgirl
2006-02-10
15:10:20
Email
NIUNIA no wlasnie, ja tez mówilam do meza ze moze byc Aleksander, jesli beda wolac zdrobniale Aleks, bo Olek kompletnie mi sie nie podoba, no a napewno nie da sie uniknąć, ze w szkole bedą wolac olek. A tak przynajmniej Maksiu ładnie brzmi na malego chlopczyka, a Maks tez fajnie na kawalera. Troche kojarzy mi sie z imieniem dla psa , no ale cóż... trudno. Ja juz sie przyzwyczaiłam i mówimy z mżem do brzuszka Maksiu.
Kajka
2006-02-10
15:21:04
Email
jak aleksander wielki:) i jak prezydent:D
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
15:21:06
Email
u mnie sasiad wola na swoja suczke "ZUZANNO DO DOM" ale on nie ma 100%
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
15:22:55
Email
a jego syn nazywa sie Euzebiusz (zebek)
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
15:24:16
Email
KAJA Ty juz na dniach??
Goga66
2006-02-10
15:24:52
Email
skojarzeń ze zwierzętami się nie uniknie. Mój sąsiad miał psa Kubusia, moja szwagierka kotkę Zuzię, znajoma Zuzanna z kolei psa Borysa. Kocham zwierzaki więc nie przeszkadza mi to w ogóle.
Goga66
2006-02-10
15:27:02
Email
Kaja, a jak Twoje ciśnienie? Skoro jedziesz na zakupy, to chyba już wszystko dobrze? Miłych zakupów :))
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
15:31:49
Email
GOGUS faktycznie BELA cos sie nie pojawia i OLA tez !!! Wiecie co?? Wzielo mnie na placki ziemiaczane chyba musze was opuscic i isc na dol do garow bo mie wytrzymam.
Kajka
2006-02-10
15:32:02
Email
j atermin ma na 19.02 biore tabletki 3x dziennie i leze caly czas i cisnienie sie ustabilizowalo...:) naszczescie i nie skacze sobie:) wiec moze bedzie ten porod rodzinny i wszystko jak chcialam:D ale szczerze pwoiem ze musze jechac z mezemi z nim kupowac bo boje sie ze kupi cos co mi si enie spodoba... i bedzie troche boje sie o cisnienie ale na parterze mieszka, i do auta mam dwa kroki maz pod same drzwi sklepu podjedzie wiedc bedzie dobrze:D a syneczek chyba przydzie szybciej niz jest termin jakos tak czuje bo wieczorami potrafioa mnie straszne skurcze lapac jak by mial juz wychodzic:) wiec licze ze dlugo nie bede musiala na niego czekac:)
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
15:35:35
Email
Ja pewnie bede ostatnia !!!
Goga66
2006-02-10
15:38:22
Email
maminka Madzia też zniknęła - pomyła trochę podłogi i może jej to pomogło:) Coś mi się zdaje, że coraz więcej Was będzie za chwilę zaglądać do działu niemowlaki :)
Goga66
2006-02-10
15:40:02
Email
Niunia -smacznych placków! Najedz się, bo jako karmiąca mama będziesz mieć mało okazji do jedzenia smażonego:)
basiar
2006-02-10
16:02:20
Email
Czesc dziewczyny.Ja sie chyba gdzies zaplątalam, bo jesli to ma byc alfabetycznie...hihihi.Calymi dniami spalabym tylko.Wczoraj na ktg juz jakies skurcze wykazalo, ale co mi z nich, skoro ich nie czuje???Moja Olcia cos nie spieszy sie na spotkanie ze mną.Ciekawe czemu, skoro jej tam ciasno tak, że rozpycha sie na wszystkie strony.
olufal
2006-02-10
16:02:37
Email
Jestem jestem niestety nie non stop bo maz zabiera laptopa do pracy :( szkoda... Co do imionek to u mnie niezmienie pozostaje Amelia :) No chyba ze bedzie super niespodzianka i urodzi sie chlopczyk to bedzie Maxiu -jak Maxiu z Seksmisji :)))))))) Dzis mam ochote na nalesniki wiec spadam do kuchni sobie je zrobic :) Buzki dla Was i dzidzi!
JOLA-JOLKA
2006-02-10
17:03:43
Email
Basiar już myślałyśmy, że zniknęłaś i pokażesz się z maleństwem.
Goga66
2006-02-10
18:05:53
Email
no ale Maminka Madzia i Bela faktycznie przepadły. Myślę, że jest duża szansa, że mają już swoje maluszki przy sobie :))
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
18:29:20
Email
mogly by przyslac do nas swoich mezow z wiadomoscia jak basia.
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
19:13:39
Email
dziewczyny nie kupujcie baldachimu z falbanka wlasnie przeszlam przez prasowanie tej falbanki koszmar!!!!!!
Goga66
2006-02-10
19:25:37
Email
Prawie wszystkie są z falbanką. Przyznam, że pościel uprałam a baldachim tylko wywietrzyłam z zapachu, bo pościel bardzo mocno pachniała farbą. Pościel piorę a baldachim trzepię z kurzu. Maminka Madzia jeszcze nie opuściła szanownego grona. Jednak chyba za mało sprzątała ;))
polishgirl
2006-02-10
19:27:54
Email
No właśnie, Niunia, ja tez mam 2 takie baldachimy od siostry, jeszcze ich nie prasowałam, ale tez sie zastanawiałam jak ja to wyprasuje, będzie ciezko.
N-I-U-N-I-A
2006-02-10
20:00:53
Email
DLUGO SIE ZCHODZI Z FALBANKA RESZTA IDZIE JAK PO MASLE. MOJ WYCIAGA MNIE DO ZNAJOMYCH A JA NIE MAM SILY ANI OCHOTY ALE COZ NIE MOGE SIEDZIEC NON STOP PRZED KOMPEM. IDE SIE SZYKOWAC. ZAJRZE JAK WROCE. PA CALUSKI!!!!!!
Kajka
2006-02-10
20:24:03
Email
a ja juz po zakupach...zadymka mala w sklepie byla ale mam to co chcialam:) mezus moj wlasnie lozeczko dla Filipka sklada a maly chyba wie o tym bo strasznie sie wierci w brzuszku:) ale itak fajnie:D wozeczek sliczny stoi juz w pokoiku MIKRUSEK aluSPRINT niebieski... gluppio bedzie jak urodzi sie dziewczynka hehe ale mam nadzieje ze nie bo wtopka bedzie w szystko mamy w meskich kolorach;)
Kajka
2006-02-10
21:20:53
Email
kupilismy lozeczko z biegunami i na dzien dzisiejszy moge powiedziec ze nawet te z blokada to jest najwieksza poraka!! NIECH ZADNA Z WAS NIE KUPUJE LOZECZEK Z BIEGUNAMI nawet jak mowia ze jest blokada!!! nie kupujcie ja kupilam dalam za to badziewie 220pln extra i uwazam ze naprawde to lipa lipa lipa
Doti
2006-02-10
21:28:52
Email
Ale co, Kajka? dalej się buja??
kajka
2006-02-10
21:41:41
Email
tak... zablokowane i sie buja...a bez blokady to jak dziecko by sie chcialo podniesc to moze wypas bo przechyla sie tak bardzo...
emi
2006-02-10
22:41:37
Email
Hej:) no widze ze nawet nikt nie zauwazył mojego znikniecia:( No ale cóz chciałam tylko powiedziec ze mam juz malenstwo:))Dzis wrócilismy ze szpitala. kubus ważył 4050 i 60cm:) O porodzie nie bede sie wypowiadac bo chce jak najszybciej zapomniec a do tego nie chce wam psuc oczekiwania. Powiem tylko ze bardzo boli i kazdej polecam poród z facetem. Ja bez mojego meza chyba nie dała bym rady. Ale sie udało i mam moja kruszynke juz przy sobie:) Pozdrawiam:)
JOLA-JOLKA
2006-02-10
22:58:00
Email
Gratulujemy!Żeczywiście kruszynka 4050 :) Ciężko było?Ile godzin rodziłaś?Pozdrawiam.
basiar
2006-02-10
23:11:11
Email
Gratulacje Emi!!!Faktycznie jakoś tak nikt nie zauważył że Cię nie ma:)Ale fajnie Ci, że masz dzidziusia przy sobie:)Duży Twój Kubuś:)Ale zdradź parę szczegółów z porodu,naprawdę to duży ból?? Ile czasu się męczyłaś.Moja córcia też jakieś 4 kilo ważyć będzie,więc nie sądzę,że będzie lekko.Jeszcze raz gratuluję.A więc to już drugi chłopczyk lutowy::))
Mati
2006-02-10
23:26:36
Email
Czesc Laski termin mam na 17 luty ale ten ostatni miesiąc jest tragiczny już poraz 3 jestem przeziębiona wczesniej byłam w szpitalu 5 dni bo strasznie wymiotowałam(antybotyk) juz bym chciała urodzić i wiedzieć że wszysto oł rajd strasznie się martwie o zdrowie mojej córeczki !!!
evika
2006-02-11
00:23:09
Email
gratulacje,coraz wiecej dzieciaczków się rodzi,pozrrowienia dla ciebie Emi i Kubusia. bezsenność mnie dopadła,przez cholerna zgagę.
N-I-U-N-I-A
2006-02-11
03:57:09
Email
a ja znowu nie moge spac. EMI gratulacje!!! duza ta twoja kruszunka!!! MATI witam wsrud tych ciutek grubszych !!! hi hi! Dla nas wszystkich ten ostatni miesiac jest straszny i wszystkie niecierpliwie czekamy na rozwiazanie.
N-I-U-N-I-A
2006-02-11
04:03:20
Email
EVIKA mi na zgage pomagalo mleko. Napij sie mleka i przez chwile nie kucaj i nie schylaj sie najlepiej usuadz i sie porzyj ze by nie gniesc brzuszka.
N-I-U-N-I-A
2006-02-11
04:05:28
Email
KAJKA mowilam ze te lozeczka sa lipne!
evika
2006-02-11
08:52:59
Email
Niunia widzę że i ty sobie nie pospałaś tej nocy, ja poprostu nie mogęsobie znaleźć miejsca tak mnie w krzyżu łupie, ani na jednym ani na druim boku :((. ale pochodzę trochę i spróbuję jeszcze na chwilę się machnąć spać.
Doti
2006-02-11
09:38:33
Email
EMi, gratulacje!!!Dawaj zdjęcia tego swojego Okruszka!!!
Basia 26
2006-02-11
09:50:11
Email
czesć brzuchatki i już te "odchudzone" :) mam mojego szkraba przy sobie. dziękuję za każde ciepłe słówko pod moim adresem:) u mnie skończyło się cesarskim cięciem. pomimo ogromnych skurczy nie było rozwarcia, szyjka się nie zgładzała a główka nie przypierała do ujścia. lekarze stwierdzili, że nie ma na co czekać- cesarka. okazało się, że w miednicy mam jakąs wypustkę- dodatkową kostkę, która trzymała główkę wysoko i ani myślała ją puścić niżej. opiekę miałam cudowną, lekarze, położne, o takich ludziach można tylko marzyć. najtrudniejsze były dwa kolejne dni... ból, ból, ból... ale potem już tylko lepiej. wstawanie, prysznic, powolne wracanie do formy. i tak po pięciu dniach wróciłam do domku. od wczoraj jesteśmy już we trójeczkę w mieszkanku:) jestem najszczęśliwsza na świecie, nie ma nic piękniejszego niż usłyszeć płacz swojego dzidziusia, a potem jego ciałko na swoim. przy mnie zaraz przestał płakać, otworzył oczko i położył mi rączkę na nos hihi, a ja ryczałam jak bóbr, bo tyle wcześniej się nacierpiałam, a to już w tym momencie było nieważne. dwie doby pomagano mi się zajmować dzidzią, a kolejne 3 już nierozłącznie spędziliśmy razem. tylko na kąpanie porywano mi Miłoszka:) dziewczyny życzę wam też takiego szczęścia, mi chce się za każdym razem płakac, jak myślę, że już mam prawdziwą rodzinę. to cudowne:)
evika
2006-02-11
10:46:52
Email
oj Basiu, zwaz na to ze nam szaleją hormony i to co napisałaś to takie wzruszające, ze az mi się lezka zakręciła. A przy kompie płakać nie wolno bo to źle wplywa na jego działanie. Mam nadzieję ze Miłosz będzie grzeczny i kochany. powodzenia mloda mamo
olufal
2006-02-11
10:47:17
Email
O kurcze kurcze! Nie bylo mnie przez pol dnia a tu takie newsy :) Emi ja zauwazylam ze Cie nie ma ale stwierdzilam ze zaczelas ogladac forum biernie tak jak ja.Moje przeprosiny! Gratuluje Ci dzieciatka!I czekam na zdjecia!!! Baska ty tez pochwal sie swoim szkrabem! Mnie odszedl juz czop sluzowy ale poza tym nic sie nie zmienilo. Nie mam skurczy i mala nie ma ochoty wychodzic-ale nie panikuje bo w koncu mam czas do czwartku -16 luty taka date sobie umyslalam na poczatku ciazy :) Bede robic wszystko 15 lutego aby moc przytulic kruszynke 16 -zobaczymy czy sie uda :) Oh powieksza nam sie grono mam :) To co Emi czy Basia zaloza pierwsze temat na forum : Lutowe Kruszynki? :) CHodz faktycznie chlopaki wam sie urodzily naprawde duze :) A moze macie jakies dobre rady dla rodzacych? Np. zabraklo Wam czegos w szpitalu? albo czegos fajnego dowiedzialyscie sie na oddziale??? Opowiadac opowiadac mamuski!!!! :) Buzka Ola
Doti
2006-02-11
10:52:24
Email
Basia!!! Gratulacje!!!
evika
2006-02-11
11:03:22
Email
dziewczyny , na jak długo przed porodem mozna odczuwać taki ból w kroku?? prawie nie mogę chodzić. staram się ale muszę usiąść juz po kilku krokach.:((
Basia 26
2006-02-11
11:38:17
Email
Emi gratuluję, już nas jest dwie :)
polishgirl
2006-02-11
11:45:04
Email
Gratuluje Emi i Basiu. Fantastycznie ze macie juz ze soba swoje dzidzie. My musimy jeszcze troche poczekać. Powiedz Basiu jak tam z karmieniem po cesarce??? Karmisz dzidziusia piersią??? Ja tez dzis w nocy nie moglam spac, wszystko mi przeszkadzalo, a najgorsze sa te pieczenia pod piersiami, jakby mi skórę chcialo wyrwac, nie pomaga ani jeden bok, ani drugi i nie wiem od czego to, czy od naciagania sie skóry?
JOLA-JOLKA
2006-02-11
12:43:49
Email
Super dziewczyny.Gratulacje.To która następna?Mojemu mężowi śniła się data 27 luty.Zobaczymy czy mu się sprawdzi.
Inka
2006-02-11
13:58:55
Email
Emi i Basiu gratulue Wam zdrowych dzieciaczkow. Ola je tez ostatnio w zasadzie bardziej czytam niz pisze na forum. Moj maz powiedzial ze musze mu pokazac jak dziala forum zeby mogl Was powiadomic kiedy bedziemy we trojke. Evika ja tez w nocy spac nie moge bo mnie piecze zgaga. Po jedzenie nie schylaj sie i nie kladz od razu. A jedz tak zebyc nie naciskala brzucha. To troche pomaga... W poniedzialek odstawiam tabletki i zobaczymy co sie bedzie dzialo....Dodatkowo Maly wpycha mi swoje nozie w pluca bo czasami bola jak diabli. A dziewczyny czy pokluwanie (tak jakby) w cewce moczowej jest zwiazane z uciskiem Babla na pecherz? Nie zawsze ale oczywiscie w najmniej oczekiwanych momentach....
basiar
2006-02-11
15:47:06
Email
Evika, ja tez odczuwam ból w kroczu,mała tak mi naciska na pęcherz i odbytnicę,że nie dam rady chodzić.Pierwszy raz jak tak poczułam to myślałam,że po prostu tak się ułożyła i zaraz sie przekręci.Ale już drugi dzień chodzę jak połamana i nic się nie zmienia.Jutro idę na ktg, to wspomnę mojej gin o tym.No i mam nadzieję,że to naprawdę już blisko.
evika
2006-02-11
17:23:00
Email
:)),ja postanowiłamzacisnąć zęby i chodzić. Właśnie piekę ciasto, ciekawe co wyjdzie, i tak jak ty basiu mam nadzieję ze to juz niedlugo.chcialabym jeszcze z tydzień zeby maly troszkev przytył bo z tego co widzę tu na forum to same kluseczki się rodzą.A moje maleństwo wazyło tydzień temu 3 kg.
Basia 26
2006-02-11
19:58:52
Email
hej, polishgirl, nie miałam problemów z karmieniem, przystawili mi Miłoszka do piersi jakieś hm... 12 godz po porodzie, coś tam pochlupał, potem dopoili go glukozą, a następne karmienia były coraz lepsze. na trzeci dzień już mi piersi pękały od pokarmu, a teraz maluszek zdoi mleczko z dwóch piersi i dopiero jest zadowolony. no coż, jak maluch źle chwyci pierś to potem brodawki bolą jak cholera, ale wszystko do przeżycia. najwazniejsze to nie bójcie się zwrócić o pomoc do pan od noworodkówjesli macie jakies problemy z karmieniem. nas pani nauczyła raz dwa:) i teraz jest już wszystko dobrze:) OLUFA, mi bardzo się przydała woda mineralna w butelkach tych z korkiem wyciąganym zebami. jak leżałam, czy karmiłam, a chciało mi się pić, to jest to bardzo wygodna sprawa. zastanówcie się nad braniem nowych pantofli, bo jeśli nie są one rozchodzone, to będą dla was tylko udręką. lepsze stare, a wygodne. duży szlafrok nawet z torby nie został wyciągnięty. chodziłam w rozpinanym sweterku- najwygodniej w świecie. kolejna rzecz- opaska do włosów. wygodne majtusie, najlepiej te, co w ciąży chodziłyście. na razie nic więcej mi do głowy nie przychodzi. jak mi się coś przypomni to się odezwę. teraz idę maleństwo poprzytulać:) papa, dobrej nocki:)
emi
2006-02-11
21:17:26
Email
Hej:)) Na poczatek gratulacje Basiu:)) To kiedy zakładamy nowe forum dla lutowych mamusiek;)? Co do mojego porodu to skurcze zaczeły sie tak ok 4 rano, jak miałam tak co 4 min to pojechalismy do szpitala (ok 9rano) ale po drodze mi przeszły. przestraszyłam sie ze to tylko przepowiadajace ale pozniej znow wróciły. Odrazu na porodówke, rozwarcie było małe 1cm ale zostawili mnie na obserwacji, skurcze były znow czesciej ale jak podłaczyli KTG to mineły i były co 15-20min. Wysłali mnie na patologie (ok 13), maz pojechał do pracy bo stwierdziłam ze bez sensu zeby siedział ze mna jak nic sie nie szykuje. Ale na patologii skurcze wróciły maiałam juz co 2-4min, zrobili mi KTG i wyszły takie porzadnie mocne, pielegniarka kazał mi chodzic zeby przyspieszyc rozwarcie i skurcze. ok 18 przyjechał maz, troche ze mna pospacerował;) i miałam badanie lekarskie. Rozwarcie na 2,5cm i lekarz wysłal mnie na porodówke:)Tam miałam juz czeste skurcze ale ciagle małe rozwarcie. Skurcze zaczeły byc koszmarne. POmagało troche oddychanie do brzucha cwiczenia na piłce, masaz pleców. Najpierw bylismy na sali porodow wertykalnych bo chciałam rodzic na siedzaco ale połozna doradziła nam sale do p[orodów rodzinnych i niby takie stare łóżko ale najlepiej sporawdza sie przy porodach. Powiem wam ze w pierwszej fazie porodu przydaje sie wod taka w małych butelkach z tym korkiem i cos do jedzenia, jakies batoniki, bo czas sie dłuzy;)) Przeszlismy do drugiej sali chociaz myslałam ze juz nie dojde tak mnie bolało:( na tej drugiej sali miałam juz koszmarne bole:(( myslałam ze nie dam rady. Wtedy najwiecej pomogła mi obecnosc meza, bez niego bym chyba nie wytrzymała. Z bolu przwie mu rekii nie połamałam jak ja sciskałam podczas skurczy. Dali mi dolargan na moje zyczenie, miał działac przeciwbolowo, ale myslałam ze bardziej to odczuje. Wogole dopiero na tej drugiej sali przyszedł lekarz i przebił mi worek płodowy bo normalnie wody mi nie odpłyneły same. Wtedy skurcze jeszcze sie nasiliły i stały sie jeszcze czestrze. pozniej to juz tylko bol i chwilki bez niego. Bardzo wazne, jesli podczas parcia połozna mowi zeby nabrac powietrza do brzuch to jej słuchajcie. nie nabierajcie powietrza tylko do klatki piersiowej bo ja tak dwa razy zrobiłam i prawie straciłam przytomnosc, bo powietrze uderza do głowy i wtedy jest strasznie. JA PO DWOCH TAKICH ODDECHAC:( W KONCU JEJ POSŁUCHAŁAM I O 23,30 UDAŁO MI SIE WYKONAC OSTATNIE PARCIE SKONCZONE SUKCESEM:)) Odrazu połozyli mi Kubusia na klatke piersiowa i powiem Wam ze wtedy odrazu zapomina sie ze przed chwila bol był tak duzy ze myslałam ze juz nie wytrzymam wiecej. maz przecia pepowine:)) Dla niego to tez było ogromne przezycie. Ten poród strasznie nas zblizyl:) Pozniej trafiłam na rooming, Kubus juz tam czekał:)) Odrazu mi go dali do karmienia, i tak juz ze mna został. Spał ze mna w łóżku bo w łózeczku to juz za daleko;)) Teraz juz jestem w domu i jest cudownie. Chociaz trzeba wstawac w nocy co 2-3h, a piersi niestety bola. Jednak jedno spojrzenie na naszego maluszka powoduje ze to wszystko staje sie niewazne:)) Az mi sie łezka zakreciła w oku:)) Ale sie rozpsałam:) Musze uciekac bo moja kriszynka dopomina sie mleczka;)) POzdrowienia od pełnej juz rodzinki:))
emi
2006-02-12
12:53:09
Email
Hej:) mam nadzieje ze was nie przestraszyłam moja opowiescia o porodzie;) Powiem tylko na pocieszenie ze moj był dłuuugi ale na sali lezalam z dziewczyna ktora rodziła 3,5h:)i tak krótkich porodów Wam zycze:) Dziekuje wszystkim za gratulacje;))) Zdjecie maluszka mam na razie tylko w aparacie analogowym , jak tylko uda sie skombinowac jakas cyfre to podesle na forum fotke;)) jesczez tylko dwa zdania o roomingu: nie wiem jak u was w szpitalach ale u mnie dawali koszule i to najlepsze rozwiazanie bo niestety mocno sie krawawi i szkoda plamic swoich domowych, szczegolnie ze szpitalne wymieniaja na zyczenie kiedy tylko sie chce. Polecam tez zakup majtek poporodowych, bo chodzenie z sama wkładka jest strasznie utrudnione. Kupcie tez sobie nawet juz po powrocie do domu Tantum Rosa, proszek do rozpuszczania w wodzie do higieny intymnej. jeslim bardzo wasa bedzie bolało krocze po szyciu to oporcz podmywania tym płynem mozna sobie robic takie okłady: nasaczyc gazik jałowy (taki wiekszy) i robic okłady. Mozna połozyc na podkład poporodowy i normalnie z tym chodzic:) No oczywiscie do szpitala po porodzie to jeszcze przyda sie woda min. i soczki a takze cos do przekaszenie. ksiazki lub gazety to raczej nie bo zmeczenie jest tak wielkie po porodzie ze zamaiast czytania lepiej uciac sobie drzemke;)) No znow sie opisałam, ale wiecie co jakos jeszcze zyje tym całym zdazeniem i chcialam wam na swiezo przekazac wszelkie spostrzezenia:) Pozdrawiam cieplutko:))
Inka
2006-02-12
13:00:46
Email
hej Emi mnie nie przestraszylas!!! Natomiast zupelnie nie pomyslala o czyms tak prozaicznym (zeby sobie juz przyszykowac) jak woda mineralna z tym dziobkiem. A jak wczoraj czytalam Twoj i Basi opis o porodzie to sie ze wzruszenia poplakalam...Jedno przynajmniej sie zgadza w opisie kazdej mamy: ze jak juz przytula sie dzieciaczka to zapomina sie o calym bolu i cierpieniu!!!
czesia
2006-02-12
15:35:34
Email
cześć dziewczyny! gratulacje dla Basi i Emi. Ja też muszę się pochwalić, że jestem już w domu z moją kruszynką :-) Urodziła się w poniedziałek o 13.20 i od razu sprawiła, że czuję się najszczęśliwszą mamusią na świecie. Córeczka ma 3 kg i 53 cm no i na samym starcie zarobiła 10 punkcików. Jest cudowna! Ale jestem szczęściarą. Jak trochę ochłonę i wypocznę, to opowiem o porodzie w wannie. Buziaczki i trzymam kciuki za pozostałe lutowiczki!!! Agata
Goga66
2006-02-12
20:04:06
Email
no wszystkie mamusie po pordach - gratulacje - zapraszam do działu niemowlaczki
JOLA-JOLKA
2006-02-12
20:32:36
Email
Cześć dziewczyny.Od wczoraj czuję jakiś strach.Zaczynam się bać porodu i tego czy nadaję się na matkę.Boję się czy będę miała ten instynkt.Dziś byli u mnie znajomi z dwuletnim synem i po godzinie miałam go dosyć.Wcale się nie słucha, a oni nie zwracają uwagi.Może jestem nad wrażliwa.Nie wiem czy ja się nie nadaję na matkę, czy nie mam cierpliwości.Zadaję sobie pytanie czy będę umiała go przytulić, nakarmić, przebrać.Bardzo chcę tego maluszka i kocham go.Kocham jego ruchy, jego czkawkę, ale czy się sprawdzę.Boję się tej depresji poporodowej.Chyba zaczynam się coraz bardzie bać.Dobra, nie zanudzam Was.Pozdrawiam i życzę miłej i spokojnej nocy.
Goga66
2006-02-12
21:49:23
Email
Typowe obawy i depresyjka przedporodowa - będziesz na pewno dobrą matką. Mnie wszystkie dzieci wkurzały do czasu, kiedy urodziłam Zuzie
Basia 26
2006-02-13
07:12:24
Email
nie mam czasu na forumowanie ostatnio.... hm... ciekawe dlaczego :) mój kruszynek właśnie pojadł i śpi:) powiem wam, że strasznie mnie bolały brodawki. ból straszny tymbardziej, że był dzień kiedy maluch mi je strasznie zmasakrował- źle chwytał pierś, i teraz nie mogą się wygoić, no bo cały czas te cyculki doi. na szczęście z dnia na dzień jest lepiej, ale już się nie dziwię, że tyle kobiet po kilku dniach przestawia dzieciątka na sztuczne mleko. ja zaciskam zęby i karmię cycem, mam nadzieję, że wytrwam. jak to jest z tym u was: czesia i emi??
Basia 26
2006-02-13
07:16:54
Email
jolka nie powiem, że było po porodzie różowo, wręcz przeciwnie, nie dość, że ja musiałam dojść do sebie- a po cesarce to trudna sztuka- to jeszcze musiałam zadbać o maluszka, nakarmić. a ja nawet nie miałam siły i możliwości przełożyć go z jednego boku na drugi. i po prostu jak mi się chciało z tego powodu ryczeć, to ryczałam. jak teraz chce mi się ryczeć, że np cycki mnie bolą, że mama mnie nachodzi i myśli że mam czas na pogawedki przy herbatce a mnie się chce spać to też ryczę. bo jak się wypłaczę, mąz mnie utuli, to w 3 sekundy wszystko przechodzi i znów jest dobry humor. najważniejsze to po prostu sobie ulżyć... a mamę wyprosić, hihi, tak jak to wczoraj zrobiłam:)
kachna27
2006-02-13
07:37:16
Email
Gratulacje dla Basi, Emi i Czesi - ale wam zazdroszczę! Mi w sobotę odszedł czop śluzowy (podobnie jak Oli), wieczorem miałam jakieś skurcze ale po godzinie przeszły i od tamtej pory nic :( a teraz ćwiczę "oddychanie torem brzusznym" - ponoć pomaga przy skurczach ;)
Inka
2006-02-13
08:09:05
Email
Czesc dziewczyny!!! ja dzisiaj w nocy mialam jakies dziwne skurcze + bol krzyza regularnie co 6 min tak przez prawie 40 min. ale potem chyba zaczal dzialac Fenoterol i mi przeszlo - zreszta zasnelam. Tak samo bylo rano - przeszlo po tabletce. Ale krzyze i tak bola. Kurcze, obawiam sie ze jak jutro nie wezme tabletki to bedzie "nieciekawie".Ciekawe co z Bela? Do mam co juz urodzily: czy skurcze porodowe obejmuja cala macice czy moga lapac w takim pasie krzyze i brzuch do polowy?
Basia 26
2006-02-13
08:20:33
Email
ja na początku to miałam skurcze samej macicy. od góry aż na dół. dopiero po jakichś 12 godz chwyciły mnie krzyżowe z dołem brzucha, tak jakby ten ból opasywał człowieka. ale wiem, że mogą odrazu tak chwycić, nie z opóźnieniem, jak u mnie. więc chyba i na ciebie pora:) a wktórym tyg ciąży jesteś??
Inka
2006-02-13
08:29:41
Email
Hej w 36 zaczynam 37. Ale szyjki macicy juz nie mam i mam ja strasznie rozpulchniona. Ale jeszcze nie odszedl mi czop sluzowy (chyba ze go przeoczylam). Czasami Bobas tak sie obnizy z brzuchem ze pomiedzy brzuch a piersi wsadze reke (tak bylo w nocy) a teraz dla odmiany chyba sie podniosl bo dokucza mi zgaga. wczoraj to jeszcze mialam takie wrazenie jakbym sie podtrula czyms - niedobrze , slabo (jabym miala zemdlec).... oj marudze wiem, ale cos mi sie to zaczyna niepodobac!!!!!!!!! :)
Basia 26
2006-02-13
09:10:52
Email
niekoniecznie musi ci czop odejść. a mi się coś tak zdaje, że jak tylko tabletki odstawisz, to zaraz dzidzię mieć będziesz :)
Inka
2006-02-13
09:40:58
Email
Tez cos tak mi sie wydaje... Z jednej strony byloby fajnie ale z drugiej to niech sobie jeszcze chociaz tydzien w brzuszku posiedzi...No ale coz zobaczymy.A ja sie pocieszalam tym ze mi zaden czop nie odszedl wiec jeszcze daleko!!!! :)
JOLA-JOLKA
2006-02-13
09:55:09
Email
Dzięki dziewczyny za pocieszenie.Teraz wiem ,że nie tylko ja się zrobiłam płaczkiem :) Naprawdę się boję.Jak mały nie rusza się kilka godzin, to już panikuję.To już 37 tydzień.Czy to prawda, że ruchy pod koniec ciązy się zmieniają?Ja mam wrażenie jakby się wyciągał.W środę mam USG.Ciekawa jestem ile może ważyć.Może zacznę pakować torbę.Mam w domu psa.Jak wasze zwierzęta zakceptowały maluszka?Trochę marudzę, ale Wam mogę się wyżalić ze swoich obaw.W domu trochę mi głupio.Nie chce domowników przestraszyć.Pozdrawiam.
kachna27
2006-02-13
10:02:56
Email
Jola ja też mam jakiś rozstrój nerwowy - płaczę z byle powodu. Torba czeka spakowana, tylko kupię tą wodę mineralną z korkiem ("dla sportowców" :)) o której pisały dziewczyny i jakieś batoniki. Dzisiaj przywożę łóżeczko i fotelik samochodowy. Juz nie mogę się doczekać, a termin dopiero na 25-go :(
kachna27
2006-02-13
10:05:24
Email
acha i mały też mało się rusza, raczej wyciąąąga się, ale jak już się zacznie wyciągać to.... ałaaaaa :)
Inka
2006-02-13
10:21:51
Email
Moj maly tez nieco "zwolnil". jak sobie kontrolowalam ruchy przez godzine to wczesniej fikal ok.60 razy a teraz tak pomiedzy 10-20. Ja juz sie spakowalam ale jeszcze brakuje mi wody mineralnej z tym dziobkiem. I psa tez mam w domu ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. Dzisiaj chyba jest faktycznie dzien na marudzenie...A w ogole to powinnam lezec a rozpiera mnie jakas chora energia (chyba zrobilam sie cos nerwowa)Uhhh...sorry dziewczyny ale chyba po tych nocnych skurczach, bolacym brzuchu i cholernym bolu w krzyzach (ktory co jakis czas sie pojawia na nowo) to nie mam dzisiaj zbyt dobrego humoru :(
JOLA-JOLKA
2006-02-13
10:22:37
Email
U mnie to samo.Jak zacznie się rozciągać, to zęby trzeba zacisnąć.Wszystko się wytrzyma.Tylko ten poród, oj będzie ciężko.Wszyscy straszą znajomi, rodzice.Moja mama miała ciężki poród, a podobno jak matki to i córki.Cieszę się, że nie tylko ja mam takie doznania z tymi ruchami.Co do łóżeczka, to mój mąż powiedział, że kupi później.Ledwo namówiłam go na wyprawkę.Coż, zostaje nam tylko pocieszanie się wzajemnie.Powodzenia.
polishgirl
2006-02-13
10:42:00
Email
Basia, ale Ci zazdroszcze. Jak sobie pomysle ze juz masz babelka przy sobie. Basia staraj sie jak mały spi polezec troche z piersiami na wierzchu, powietrze im bardzo dobrze robi, mozesz tez posmarowac sobie swoim mlekiem i pozostawic do wyschniecia. Zobaczysz ze przejdzie.Jak przykladasz dzidziulke do piersi to wkładaj mu tak bardzo głeboko całą brodawke razem z otoczką. Mój amły tez juz sie rusza bardzo delikatnie i niezbyt czesto, raczej sie przesuwa i wypycha , juz nie kopie. W srode ide na uSg , zobaczymy ile waży, bo mój brzuch naprawde powieksza sie teraz z dnia na dzień (36 tydz).
emi
2006-02-13
11:18:42
Email
Hej:)) Włąsnie kozystam z chwilki gdy malenstwo sobie spi:)) Basiu mnei tez okrutnie bola brodawki, smaruje je mascia bepanthen, troche pomaga. Najlepiej chodzic z piersiami odsłanietymi, chociaz przez jakis czas;) Mi bardzie dokucza bol przy szwach, normalnie nie moge siadac:( pomine to ze kosci miednicy tak sie porozchodziły ze ciezko mi chodzic no i boli tez macica która sie obkurcza.Ale mam nadzieje ze to wszystko szybciutko minie:) Ale powiem wam dziewczynki ze teraz jak patrze juz na mojego synka to ciesze sie ze ciaze i poród mam juz za soba:) Moge go obserwowac przez długi czas:) Jest taki słodziutki i kochany:) Zyzce zebyscie wszystkie niedługo mogły juz przytulic swoje malenstwa;))
N-I-U-N-I-A
2006-02-13
11:53:12
Email
witam mamusie obecne i te przyszle!!! JOLA mnie tez dopadly obawy i leki!!! Wy przynajmniej macie jakies oznaki a ja nic! jak sie liczy skurcze od poczatku jednego do poczatku drugiego?? czy dlugosc skurczu i przerwy. BO JUZ SAMA NIE WIEM !!! nie chodzilam do szkoly rodzenia wiec nikt mi nie tlumaczyl!!
Inka
2006-02-13
12:05:32
Email
Niunia ja tez nie chodzilam do szkoly rodzenia i teraz zaluje :( ja licze narazie to kiedy mi sie zaczyna i kiedy zaczyna mi sie kolejny (wiec przerwa sama sie pojawia) a te skurcze to narazie mam tak na mniej wiecej 10-20 sekundowe. Ale wiesz co? Miec iles tam objawow zblizajacego sie porodu to tez nie fajnie...
N-I-U-N-I-A
2006-02-13
12:14:21
Email
ja oprucz duzego brzusia nie mam zadnych obiaw?? to normalne??
JOLA-JOLKA
2006-02-13
12:55:25
Email
Ja tez nie mam objawów, oprócz lęków.Dziś idę na KTG to podpytam położnej.
N-I-U-N-I-A
2006-02-13
13:01:32
Email
jola gdzie chodzisz na ktg ?? bo ja nie wiem czy mam isc do szpitala czy do przychodni??
czesia
2006-02-13
13:34:56
Email
cześć Basia, mnie też bolały brodawki, a teraz jest już coraz lepiej, zaciskam zęby tylko przez pierwsze pół minuty karmienia :-) położna poleciła mi wietrzenie piersi jak najczęściej i smarowanie mlekiem, a jak wyschna to mozna uzyc masci maltan - nie trzeba jej zmywac. oj, musimy hartować te nasze cycuszki, a co to bedzie, jak malej urosna zabki, hihi, juz sie boje, buziaczki, ide zajrzec do mojej kruszynki, bo napatrzec sie caly czas nie moge, papatki
kachna27
2006-02-13
14:08:17
Email
A czy któraś z was stosowała podczas skurczy oddychanie przeponowe? Ponoć bardzo pomaga łagodzić ból. Wczoraj trochę na ten temat poczytałam i nawet ćwiczyłam :) - niezbyt skomplikowane... Teraz czekam na skurcze żeby poćwiczyć na "żywo" :))
polishgirl
2006-02-13
14:12:35
Email
Ja co prawda nie mam jeszcze skurczy, ale codziennie a przynajmniej co drugi dzień cwicze oddychanie przepona sama w domu (wszystkie 3 fazy). Nauczyłam sie tego oddychania w szkole rodzenia i z tego co wszyscy mówia (połozne , lekarze) i jak czytam w gazetach to jest to baaaardzo dobre oddychanie podczas skurczy i porodu. Łagodzi dolegliwości bólowe i bardzo dobrze dotelnia maluszka, co powoduje lepszy i szybszy poród. Zobaczymy czy mi pomoze , ale napewno nie zaszkodzi, wiec warto miec opanowane takie oddychanie. Polecam!!
kachna27
2006-02-13
14:34:30
Email
polishgirl - a jakie 3 fazy? Ja wyczytałam żeby podczas wdechu "wypiąć" brzuch-tak żeby podnosił sie tylko brzuch a nie klatka piersiowa, a wydech powolny normalny. Jak nadchodzi skurcz to oddychamy wolno, potem coraz szybciej w jak skurcz ustepuje to znowu wolno. Do najblizszej szkoły rodzenia mam 40 km :) Napisz coś jeszcze na temat oddychania przeponowego - będę (na pewno nie tylko ja) bardzo wdzięczna :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-13
16:24:27
Email
KOCHANA ja tez nie chodzilam do szkoly rodzenia !!! staram sie jak najwiecej czytac na ten temat chociaz wiem ze to nie to samo co chodzenie na zajecia.
polishgirl
2006-02-13
16:39:07
Email
Kachna - dobrze , tak jak piszesz jak nachodzi skurcz to szybko. Tak sie nazywa 3 fazy: 1 - tj rozwarcie od 2 -5 cm i oddychamy powoli (wdech i wydech, wdech i wydech itd.) 2 faza - rozwarcie 5-8 cm i wtedy skurcze sa juz silniejsze i dluzsze , wiec jak nadchodzi skurcz oddychamy szybko (takie podrzucanie przeponą -wdech , wdech, wdech, dosyc dlugo przez caly ten skurcz jak damy rade), a potem znowu normalnie wdech i wydech, wdech i wydech, wdech i wydech, gdy nadchodzi skurcz znów podrzucanie przeponą; 3 faza - ostania, mozna ja uzyc ale nie zawsze , to zalezy od skurczów , czy sa silne - rozwarcie od 8- do 10 cm i wtedy praktycznie cały czas podrzucamy przepona (wdech , wdech, wdech, dosyć szybko), wypuszczamy powietrze zeby nabrac sil - wdech i wydech(tylko raz) i nadal wdech, wdech, wdech. Kurcze mam nadzieje ze zrozumialyscie, bo bardzo trudno to jest opisac, pasowaloby pokazac, ale mysle ze dobrze robisz tak jak mówisz, tylko jak są te skurcze silniejsze to jest takie tzw. podrzucanie przepona (rozchyl lekko usta - bedzie lepiej). W razie pytan , odpowiem w miare moich wiadomosci. Poizdrawiam
andzia_01
2006-02-13
19:07:15
Email
Alfabetycznie to chyba ja też się załapuję:) 4.02.2006r. na świecie pojawiła się Agatka, 4000g, 58cm, jest słodka, śliczna i na razie ciągle śpi. Miałam cesarkę, ale dało się przeżyc. Gratuluję wszystkim już "rozwiązanym", świeżo upieczonym mamusiom i trzymam mocno kciuki za pozostałe dziewczyny!
polishgirl
2006-02-13
19:31:33
Email
Gratuluję Andzia . Kruszynka ta Twoja Agatka :-))). Ciesze sie ze jest zdrowa i sliczna.
JOLA-JOLKA
2006-02-13
20:39:02
Email
Witam ponownie.Byłam na KTG i pytałam położnej o te skurcze.Powiedziała, że czas liczy się od końca jednego do początku drugiego.Powiedziała, że czas może być różny.Zdarza się, że np. czas między nimi może być 5 min. potem 6 minut potem znowu 5 i to też jest regularne.Kazali mi przyjechać na kolejne KTG za 2 dni i nie wiem czy to normalne, żeby robić co drugi dzień czy czegoś się obawiają.Co o tym sądzicie?Też miałyście tak często KTG?
JOLA-JOLKA
2006-02-13
20:45:53
Email
N-I-U-N-I-A na KTG chodzę do szpitala w Warszawie na Starynkiewicza.Nie ma problemu tam tylko trzeba przywieść dowód osobisty i książeczkę ubezpieczeniową podstęplowaną.Tak jak pisałam wyżej wyznaczają autoamtycznie następne KTG.Podobno ktg jest przeważnie w szpitalach, a w niektórych przychodniach są tylko pomiary tętna.Jak potrzebujesz jakiś informacji to pytaj.Postaram się zapytać położnej jak będe tam w środę.Pozdrawiam
Goga66
2006-02-13
21:02:12
Email
Jola - KTG co drugi dzień, to norma pod koniec ciąży a konieczność jeżeli jest po terminie
N-I-U-N-I-A
2006-02-13
21:58:54
Email
JOLA jestes z wawy?? gdzie bedziesz rodzila?? mi kazali isc na KTG 2 razy przed wyznaczonym terminem. Jest 1 male ale moj lekarz prowadzacy mowi ze urodze 17-19.02, a lekarz w wawie stwierdzil ostatnio (bo jezdze do niego co tydzien kontrolowac nerke malenstwa) ze urodze okolo 09.03 i komu tu wierzyc??
JOLA-JOLKA
2006-02-13
22:03:25
Email
Tak, jestem z Warszawy.Nie wiem komu wierzyć.Musisz wcześniej się przygotować.Teraz to już w każdej chwili możesz rodzić.
JOLA-JOLKA
2006-02-13
22:08:03
Email
Na Starynkiewicza robią KTG codziennie między 12-18 godziną.Jak potrzebujesz lub czegoś się obawiasz to weś dowód i książeczkę ubezpieczeniową (jak pisałam wyżej) i zgłoś się do nich.Potem automatycznie zaproszą cię na następną i wpiszą datę kiedy masz się zgłosić.Nie będziesz się martwić.
N-I-U-N-I-A
2006-02-13
22:23:03
Email
Jestem zwarta i gotowa tylko malenstwu sie nie spieszy, a tak bardzo bym chciala by bylo juz przy mnie.
JOLA-JOLKA
2006-02-13
22:25:55
Email
Tylko spokojnie.Nawet się nie obejrzysz jak będziesz rodzić.Wszystko będzie dobrze.Ja też tak się pocieszam :) Choć czasami bywa ciężko.
N-I-U-N-I-A
2006-02-13
22:39:36
Email
Jutro pojde i dowiem sie o to KTG u mnie w szpitalu chyba nie beda mieli nic przeciwko ze KTG robie u nich a rodzic bede w wawie.
Inka
2006-02-14
07:53:36
Email
hej!!! Andzia gratuluje coruni - wreszcie jakas kobieta na forum (z tych najmlodszych oczywiscie)!!!!! Beli nadal nie ma i nie ma zadnych informacji co z nia :( No i zniknela Maminka Madzia i Olufal z tego co zauwazylam. A u mnie zaczela sie wielka loteria - od dzisiaj bez tabletek...Dobra ide jesc sniadanie - potem zajrze
olufal
2006-02-14
09:49:38
Email
Ja ciagle oczekuje :) Problem mam nie z dzidzia a z kompem :) Maz ciagle w pracy a laptop z nim a jak wraca po 22 do domu to ja juz nie mam sily sprawdzac poczty... GRATULUJE CZESI I ANDZI -coreczek!!! Jednym slowem na forum 2:2 dwoch chlopczykow na dwie dziewczynki :) Ciesze sie ze wszystko poszlo dobrze i ze juz jestescie w komplecie w domciu! Mojej malej nie spieszy sie na ten swiat,czop mi odszedl i pomimo wysprzatanie na czworakach calego mieszkania,umyciu okien i paru orgazmom :) nie udalo sie malej sprowokowac- po prostu ma charakter po mamusi :) Wiec coz piore juz wszystko co mi pod reke podpadnie,gotuje,nosze ciezkie zakupy a tu cisza...Boje sie chpdzic do kina czy gdzies na miasto do restauracji bo niech mi tak wody odejda-taki obciach troche...;) oh teraz bylby to najlepszy okres na porod bo Manon (corka Hervego)jest na feriach i do soboty jestesmy tylko w dwojke w domu a w sobote przyjezdza druga cora z francji ( na 2 tygodnie) Manon wraca z obozu i pewnie wtedy Amelia stwierdzi ze czas i na nia -a tata sie roztroi :) Brzuchatki czy u Was tez tak ciezko ze spaniem? Ja budze sie conajmniej 4-5 razy w nocu a rano wstaje o 7:30 bo wyjezec juz nie moge!Chodze spac po 24 ludzac sie ze moze dzieki temu bede lepiej spala- i nic :( Dzis kupie sobie wode z dziubkiem i pare batonikow. W ogole to ciagle mam ochote na nalesniki i paczki :) Mniam :) Dzis jade na KTG i zobaczymy co mi powiedza. Buzka Ola
olufal
2006-02-14
09:52:05
Email
A tak w ogole to duzo milosci w dniu Walentego!!! :)
olufal
2006-02-14
09:53:25
Email
Bela i co tam u Ciebie??? Pewnie juz lezysz z dzieciatkiem obok siebie cio? :)
olufal
2006-02-14
09:57:28
Email
Basia ,Emi ,Czesia,Andzia a gdzie nowy temat na niemowlakach? :) I gdzie fotki!!! Chwalic sie tu bo na gebe to Wam nie wierze ze macie dzieci :)))))))) Buzka
Inka
2006-02-14
10:10:31
Email
Hel Ola - to witaj w klubie- ja tez mam problem ze spaniem. I tez chodze pozno spac zeby pospac dluzej i nic....Najgorsze jest to ze np. zasne po 24 a o 2 budze sie WYSPANA!!!!!!! A rano jest to samo - tez nie moge za dlugo lezec i przed osma juz dreptam po mieszkaniu. Moja mama wczoraj stwierdzila ze Bobas i tak sobie wybierze taki moment ktory dla nas bedzie najmniej korzystny :)[bo podobno tez sie wdal w mamusie ;)]wiec moze byc tak jak mowisz....
kachna27
2006-02-14
10:59:29
Email
polishgirl-super opisałaś to oddychanie przeponowe-wszystko zrozumiałam. Może wydasz jakąś książke na ten temat? :)Kurcze taka szkoła rodzenia to jednak dobra sprawa, szkoda że nie każda z nas ma możliwość z niej skorzystać:(
olufal
2006-02-14
11:20:27
Email
Kasia ja chodzilam do szkoly rodzenia i moge powiedziec ze wyrzucilam w bloto 500zl! byla nas cala masa na wykladach-wiec nawet sie nie zalapalam na mycie niemowlaka bo po 2,5 godzinnym obserwowaniu jak inni to robia po prostu poszlam do domu a na cwiczeniach pani oddychaniu przeznaczyla cale 5 minut... szkola szkole nierowna... Buzka Ola
Mati
2006-02-14
11:23:28
Email
Dzisiaj mam paskudny dzien przeczytalam o porodzie BAsi 26 i ryczec mi sie chce, bardzo sie wzruszylam.Ja niestety nie mam faceta poprostu mnie zostawil im blizej do porodu tym mi z tym gorzej a termin za 3 dni ale wiem ze bedzie dobrze to minie
polishgirl
2006-02-14
11:26:30
Email
Kachna, to bardzo sie ciesze, że zrozumialaś, mam nadzieje ze nam to oddychanie pomoże.
polishgirl
2006-02-14
11:27:58
Email
Czesc Brzuchatki. Widze że juz każda z nas ma jakies kłopoty ze spaniem i wogóle to ten ostatni miesiąc faktycznie sie najbardziej dłuzy. Wczoraj dostałam od siostry łóżeczko (podali przez znajmomych o 2 w nocy którzy jechali przez nasze miasto), tak wiec do 3 z mężem składalismy łózeczko - a raczej mąz składał a ja się przygladałam. Dzis ubrałam juz w częśc poscieli i jeszce tylko wypralam baldachim i poszewke. Tak więc juz wszystko gotowe.
olufal
2006-02-14
11:28:10
Email
Inka -no koszmar z tym spaniem! Najlepsze jest to ze w ciagu dnia robie wszystko aby nie spac,wykonczyc sie fizycznie -i nic!nic nie dziala...Najlepsze jest to jak staram sie poczytac ksiazke -to przez to ciagle zmienianie pozycji w ogole nie moge sie skupic i tez pupa :] Grrryyy no mala mogla by juz byc obok ;) Buzka Ola ps.znalazlam na allergo takie fajne jednorazowe przewijaki! Zamowilam bo jeden kosztowal 0,98gr a mysle ze jak zanczniemy odwiedzac gosci z naszymi malenstwami to sie taki przewijak przyda bo glupio komus pobrudzic kanape lub koc jak ktos jest zainteresowany to prosze :http://www.allegro.pl/show_item.php?item=85038919
polishgirl
2006-02-14
11:33:40
Email
Ola ja jakis czas temu kupilam te przewijaki na allegro, 10 szt. nie wiem czy nie za duzo, bo ponoc jeden mozna uzyc ze dwa razy , jak sie wypierze. W każdym razie sa całkiem fajne, mysle ze beda przydatne. Mozna je tez podlozyc np po kapieli, czy wogole pod dzieciaczka, którego np zostawimy bez pampersa na chwilke zeby sobie pofikal i wywietrzyl pupcie.
JOLA-JOLKA
2006-02-14
11:59:44
Email
Hej dziewczyny.To widzę, że nie tylko ja mam problem ze spaniem.Jak leżę na boku to mam uczucie, że maluchowi nie wygodnie.Mam wrażenie, że mnie coś boli.Potem problem z przekręceniem się na drugi bok, bo bolą plecy.I tak mam w kółko.Teraz najlepsza moja pozycja, to w fotelu.
Basia 26
2006-02-14
12:18:47
Email
dziewczyny wybaczcie, nie mam czasu na forumowanie. non stop goście, cycuś, pielęgniarka środowiskowa... no i znów mnie zalewa, normalnie pada mi deszcz w sypialni i w kuchni, a spółdzielców wali fakt, że mam tygodniowe dziecko. siedze i ryczę... trzymam za was kciuki, już spadłam 13 kg:) brzuch płaski, elegancki, ale wiadomo, wiotki:/ muszę nad nim popracować jak tylko blizna się całkowicie zagoi. całuję walentynkowo.
JOLA-JOLKA
2006-02-14
12:23:11
Email
Basia, a ile przytyłaś w ciąży?
Goga66
2006-02-14
12:28:52
Email
10 przewijaków to nie jest duzo - zapewniam. Wydaje mi się, że średnio można użyć 3-4 razy a najlepiej wietrzyć pupę niemowlaka codziennie i prawie zawsze to się kończy zasikaniem. Nie wiem jak te konkretne prześcieradełka, bo ja mam takie jakie są pokazane na tych 2 pierwszych zdjeciach 0- biale z niebieskim dołem i nazywają się TENA bed - są Szwedzkie, kupione w aptece. Moich nigdy nie pralam i nie sądze żeby to było dobre rozwiązanie. Za to poprzecinałam na połówki, bo sa duże. W paczce mam 20 sztuk i mąż w aptece zapłacił 30 zł więc ta cena z Allegro nie jest chyba duża ale jak sie doliczy przesylke, to na to samo wychodzi. Te podkłady są świetne i naprawdę przydatne. Polecam wietrzenie pupy niemowlaczka. Może nie przez pierwsze 3 tyg. bo zmarznie ale potem koniecznie dajcie pobrykać raz dziennie maluchowi ze 20-30 minut na tym podkładzie na łóżku czy podłodze (jak większy lepiej niżej, bo może spaść) i zawsze (chyba, że się spieszycie)na normalnym przewijaku przed zapięciem pieluszki z 5-10 minut (ja stoję przy Zuzi żeby nie spadła a ona lezy na rozpiętej czystej pieluszce). Unikniecie w ten sposób wielu trudnych do leczenia odparzeń. Ja niestety tego nie wiedziałam i zmądrzałam jak przez miesiąc leczyłam pupę córeczki.
olufal
2006-02-14
12:30:18
Email
Mati- mysl o swoim maluszku a nie o ojcu dziecka!Najwazniejsze jest teraz abys byla silna! A po porodzie to zobaczysz ze sily nabierzesz niemozliwej -bedziesz jak lwica broniaca swoje malenstwo! Ja tez sobie troche inaczej wyobrazalam pomoc meza w ciazy...niestety dla niego to juz 3 dziecko (ma 2 cory z pierwszego malzenstwa) i nie przezywal tej ciazy tak emocjonalnie jak ja...nie umial tez zrozumiec chmurek i humorkow,tego ze jest mi zle bez powodu a na dotatek co miesiac przez 2 tygodnie przebywal za granica i sama musialam sobie dawac rade z domem,praca i jego corka ktora w lipcu zamieszkala z nami i weszla w okres dojrzewania(koszmar)ale jakos dalam rade przeszlam przez to wszystko i teraz obiecalam sobie ze skupie sie tylko na sobie i mojej dzidzi a reszta niech jakos sobie daje rade-egozistyczne to ? pewnie ze tak ale jezeli przez okres 9 miesiecy ja nie dostalam od meza i Manon zadnego wsparcia a oni tylko brali brali brali nie dajac nic w zamian to teraz role sie odwroca. Pamietaj o tym ze ty i maluszek jestescie najwazniejsi! A reszta sie pouklada-sama zobaczysz! Trzymaj sie !
olufal
2006-02-14
12:34:21
Email
Hm no to chyba sie przejechalam na tych przewijakach bo cena moze i tansza ale dostarczyli mi zupelnie inne niz te ze strony -takie co maja zolty spod i cos mi sie wydaje ze nie sa orginalne.Wiec lepiej chyba kupowac w aptece. Goga -ciezko je tam dostac? Pozdrawiam Ola
czesia
2006-02-14
15:29:25
Email
hej Ola, czy można zmniejszyć rozmiar zdjęcia w ms photo editor? bo kombinuje i nic mi nie wychodzi ;-( pzdr wszystkie Walnięte Walente Agata
Goga66
2006-02-14
16:26:05
Email
Olu, ciężko mi powiedzieć. Pewnie zależy od apteki. Moje są na pewno innej firmy niż te z Allegro ale myślę, że większość jest dobra. Te, które dostałaś pewnie też. Ona tam coś pisze, że są żółte. Zresztą zamieszcza różne zdjęcia i takie podobne do moich i jakieś takie żółto brązowe. Zmejluj się z nią, niech wytłumaczy, co przysłała - zawsze możesz jej negatyw wystawić. W każdym razie ja moich nie prałam i nie wydaje mi się, że można to robić. Są trochę jak cieńsze pieluszki z folią z drugiej strony. Tyle, że duże i płaskie jak prześcieradło do łóżeczka. Ja je przecinam na pół, kładę na nich Zuzię, jak nie zasika to kładę do momentu, kiedy zasika i wtedy wyrzucam. Teraz jest trudniej, bo ona natychmiast z nich się stacza ale jak się nie przekręcała to czasem podkładałam je jej tylko od połowy plecków pod pupę.
emi
2006-02-14
17:35:56
Email
Hej:)) JAk tam walentynkowy dzionek mija?? Moj mały Walenty śpi sobie smacznie i samo patrzenie na niego powoduje zalewanie fala miłosci;)) Goga mam pytank: mojemu maluszkowi zaczeła schodzic skóra z brzuszka i z boków. Wogole nie wiem od czego i co z tym mozna zrobic:( Jestem przerazona:( boje sie ze robie cos nie tak i ze robie maluszkowi jakas krzywde bezwiednie:( wczoraj az sie poryczałam przez to i wogóle załapałam jakiegos doła:( Czasem tesknie ze jeszcze nie jestem w ciazy:) Wtedy było wszystko prostrze.
Goga66
2006-02-14
18:16:13
Email
Oj, to pewnie naskórek - to może być jeszcze efekt porodu ale jeżeli skórka robi się szorstka w tym miejscu , to wyklucz ze swojego pożywienia (jeżeli karmisz piersią) wszystkie produkty mleczne łącznie z wołowiną i słodyczmi, które mają mleko, także masło, ciasta itp. Jeżeli tylko łuszczy się naskórek to nie martwiłabym się, tylko obserwowała. Przecież i dorosłym schodzi skóra. Jeżeli zacznie być skórka zaczerwieniona, to zmień płyn, w którym kąpiesz dziecko, może uczulać też proszek do prania - zawsze dwa do trzech razy włączaj pralkę na płukanie zanim odwirujesz. Za dużo kosmetyków też nie jest dobre, bo skóra musi oddychać. Jeżeli płyn ma już oliwkę, to nie smaruj oliwką po kąpieli. POszukaj wątku Atopowe Zapalenie Skóry lub AZS (myślę, że Twój maluch tego nie ma) - tam są porady jakich płynów do kąpieli używać przy przesuszającej się skórze maluszka. Ale zmień jak się upewnisz, że zmiana w diecie itp nie pomogła. Ale w ogóle najpierw poobserwuj - skóra po porodzie ma prawo mieć i trochę wyprysków - przez jakiś czas adaptuje się do nowych warunków. Myślę, że pierwsze 3 tygodnie trzeba tylko patrzeć, żeby to się nie nasilało. Nie martw się. Ja też panikowałam - pierwsze 6 miesięcy jest najcięższe, potem kobieta już wie co i jak. Dobrze mieć pediatrę, do którego można zadzwonić w razie wątpliwośći .Bo i pewnie kryzys laktacyjny Cię czeka i prawdopodobne jest, że kolki maluszka.
Goga66
2006-02-14
18:18:00
Email
Emi - w ciąży faktycznie jest łatwiej dbać o dzieciaczka. Ale wbrew pozorom nie tak łatwo zrobić mu krzywdę po urodzeniu :)) A w ogóle zacznij bywać w dziale niemowlęta i możesz tam zadawać pytania - wiele kobiet chętnie Ci pomoże. Dużo mam tam już ma spore doświadczenie
Goga66
2006-02-14
18:21:50
Email
znalazłam stary wpis Monisi:"Ja na przykład używałam kremiku zwykłego najpierw, a potem parafinkę przepisaną od lekarza i muszę stwierdzić, że jest najlepsza. Początkowo Julci schodziła skórka, smarowałam ją różnymi specyfikami, ale tylko dzięki parafince przestała schodzić. Świetnie wsiąka. Za duże pudełko płacę tylko 5 zł! Starcza to na ok. 3 tygodnie"
N-I-U-N-I-A
2006-02-14
18:24:55
Email
Witam piekne panie i skladam najserdeczniejsze zyczenia z okazji WALENTYNEK ! ! !
N-I-U-N-I-A
2006-02-14
18:29:14
Email
Dziewczyny czy to mozliwe ze by kosci w biodrach az tak rozeszly mi sie przez jedna noc?? dzisiaj rano nie moglam wstac z lozka. niesamowity bol jak by ktos mi w biodra wkrecal sroby!!
andzia_01
2006-02-14
21:30:34
Email
Dzięi dziewczyny za miłe słowa, trzymam mozno kciuki za te jeszcze nie rozwiązane mamusie. Ja jedynie wieczorkiem mam możliwośc usiąsc na chwilke przed kompem zeby coś napisac. Agatka była spokojna...do dzisiaj. Mam wrażenie, ze zaczyna jej się kolka, niestety /odpukac/... bo objawy ma podobne jak Michałek miał przy kolce. Może jeszcze panikuje, ale jakoś mi to tak wygląda. Z jedzeniem uważam, ciągle trzymam się szpitalnej diety, więc tutaj jestem pewna, ze nic szkodliwego nie jem. Ważę mniej o jakieś 11,5kg:) w ciągu tych 10 dni tak mi to się gdzieś podziało:) tak ze jest nieźle /jeszcze zostało jakieś 3 kg/. Ale brzuch nie wygląda pięknie, przyajmniej na razie. MOze jutro wkleje jakąś fotkę małej jak się uda. Do EMI: jeżeli dzidzius ma suchą, łuszcząca skórę spróbuj użyc do kąpieli Oilatum, jest naprawde rewelacyjne, skóra robi się gładziutka, nie potrzeba dodatkowo zadnych oliwek czy balsamów. Pozdrawiam mamusie /WSZYSTKIE/gorąco
Basia 26
2006-02-15
07:21:17
Email
cześć mamusie i grubaski ;) Jolcia, przytłam 17 kilo... żeby zapiąć się w dzinsach brakuje mi jakieś 4 cm :/ ale myślę że to i tak super wynik:) tymbardziej, że jestem niecałe 10 dni po porodzie. Goga, ja też mam te podkłady. dawali je pacjentkom na oddziale pod pupy, żeby nie zaplamić łóżka. spytałam gdzie sa dostępne, siostra mi kupiła je w aptece. w szpitalu były zielone, a ja mam takie same ale niebieskie. za 5 szt zapłaciłam 5 zł. firma SEMI SOFT. wczoraj odwiedziła mnie pielęgniarka środowiskowa. bardzo fajna babka z całym worem fantastycznych rad. pochwaliła pielęgnację maluszka, zaleciła co jeszcze poprawić. przyjdzie znów w piątek pooglądać skórkę, bo na brzuszku jakieś zaczerwienienia są. w szpitalu zawsze Miłka smarowali maścią chłodzącą. mam na nią receptę, ale ona zawiera hydrokortizon no i na razie się waham. na razie wykorzystam Oilatum i zobaczymy czy są postępy. do pupci poleciła mi krem F18. kosztuje 5,45 i jest rewelacyjny. dostępny w aptekach i ponoć w drogeriach. z resztą można nim smarować całego dzieciaczka. ja po kąpieli w oilatum smaruję nim zakamarki, czyli pod paszkami, w zgjęciach, na szyjce itd. OLUFA do pioruna bierzesz się za to rodzenie, czy nie?? :) oj jak ja się cieszę, że mam to za sobą, a skrzacik sobie słodko chrapie obok:) ach ten nosek, te słodkie usteczka... POLISHGIRL masz rację co do dbania o piersi, to samo mi polecali w szpitalu:) dziewczyny polecam zaopatrzyć się w maść na bolące brodawki PURE LAN 100. podobno słabo dostępna, ja ją kupiłam w szpitalu od położnych. ok 25 zł. ale rewelacja, smarujesz po karmieniu i nie musisz zmywać przed kolejnym karmieniem. ta środowiskowa była zaskoczona gdzie ja ją dorwałam:) mała tubka, ale super wydajna. aha, dziewczyny zabierzcie sobie do szpitala ze dwie, trzy pieluszki tetrowe, przydadzą sie na pewno do wytarcia buźki, do podłożenia pod kapiące piersi podczas wietrzenia... dobra, koniec pisania, idę spać póki maluszek drzemie:)
kachna27
2006-02-15
07:22:52
Email
NIUNIA - mi też ciężko wstać z łóżka, ale od dwóch dni z musu robię 1,5 km na piechotkę do domu. Jak wchodzę do mieszkania to tak jakbym pokonała maraton! a tu jeszcze trzeba z psem wyjść! I powiem ci że wczoraj rano z bólu bioder i pachwin wstać nie mogłam a dziś czuję się rewelacyjnie :)
kachna27
2006-02-15
10:48:00
Email
A poza tym to nie wiem co się ze mną dzieje - do wczoraj chodziłam zmęczona, senna, nic mi się nie chciało i miałam wszyskiego dosyć... A dzisiaj biegam (dosłownie) po schodach, mam tyle energii że mogę góry przenosić :) coś dziwnego sie ze mną porobiło hmm...
Inka
2006-02-15
10:55:53
Email
Hej!!! I jak tam? Ja mialam fatalna noc. Lapaly mnie skurcze - nie male ale rzadko i cholernie bolaly mnie krzyze :( Teraz tez bola...a taki podklad to ja kupilam sobie w aptece do szpitala pod pupe a drugi mam pod przescieradlem w sypialni zeby "w razie czego" :) nie zniszczyc materaca. dziewczyny czy uzywalyscie Tantum Rosa w szpitalu do podmywania. czy potrzebna bedzie ta rozowa buteleczka czy wystarcza same saszetki?
Mati
2006-02-15
11:27:58
Email
Olufar- dzieki za te slowa wczoraj miałam paskudny dzien pewno przez te walentynki dziś jest dobrze i świeci słoneczko chociaż wczoraj juz myslałam że się zaczyna.Uważam że twoje myslenie nie jest egoistyczne że jest zdrowe i wiem też że życie nie robi się piękne tylko przez fakt że się kogoś ma jesli On ci jest ciężarem-bo mój były był
Mati
2006-02-15
11:36:43
Email
NIUNIA wydaje mi sie to dziwne mnie tak rozrywa od 6 miesiaca ale zeby w jedna noc ???Mi wykręca nogi strasznie bolą pachwiny dół brzucha i za kazdym razem wydaje mi się że to już, brzuch twardnieje jak kamień tak już tydzień i ciągle NIC.!!.Jakby nic to w poniedziałek do szpitala.
Goga66
2006-02-15
12:12:09
Email
Basiu - ja mam na suchą skórę Balneum do kąpieli i kremik lichtena - u Zuzi to się sprawdza. Ale to, co Ty masz też podobno dobre. Akurat mam rzeczy, które mi poleciła jedna z lekarek. Podkłady masz innej firmy niż ja, co nie znaczy, że gorsze. Myślę, że nie należy przejmować się reklamą na allegro, że te jedyne dobre i te jedyne autentyczne, bo co to znaczy autentyczne? I czy te niby autentyczne na pewno najlepsze? Poza tym każdy chce sprzedać. Na allegro jedna z dziewczyn zachwala podkłady polskie, że najgrubsze i najlepiej się sprawdziły i może tez ma rację. Grunt, że to dobra rzecz, wygodna. Latem woziłam na nich Zuzię w wózeczku z gołą pupą, jak była odparzona i przykrywałam przed słońcem tylko cieniutką pieluszką. To była lepsza kuracja niż wszelkie kremy i maści, które tylko pogarszały sytuację Co do piersi - bardzo Wam współczuję. Moją Zuzię będę zawsze nazywać najbardziej utalentowanym ssaczo ssakiem pod słońcem - od początku robiła to perfekcyjnie - nigdy nie miałam żadnego problemu z brodawkami. Także zastojów, bo ściągała też świetnie.Kiedy macie przepełnione piersi i lekkie zastoje po zewnętrznej stronie od strony pach - to zawsze dziecko przykładajcie do piersi w pozycji spod pachy - szybciej i lepiej ściągnie nadmiar mleka. Nauczyła mnie tego położna.
Basia 26
2006-02-15
12:31:37
Email
to my szykujemy się do wyjścia ze szpitala :)

kachna27
2006-02-15
12:34:43
Email
Jakie śliczne maleństwo! Cudne!
Basia 26
2006-02-15
12:37:21
Email
a to też ja- Miłoszek... hm... za duży mama mi ten kombinezonik kupiła ;) ale za to cieplusi... :)

Basia 26
2006-02-15
12:39:39
Email
W domku najlepiej... :)

Basia 26
2006-02-15
12:42:41
Email
dziewczyny, nie obijać się... co tak trzymacie pod serduszkiem te wasze skarby?? :) proszę je wypuszczac... ale już :)
polishgirl
2006-02-15
12:49:03
Email
Basia , gratuluję, cudowny ten twój synalek. Ale masz juz dobrze ...
N-I-U-N-I-A
2006-02-15
12:59:31
Email
BASIA slicznego masz synka !!!
kachna27
2006-02-15
13:02:01
Email
Śliczny! Tak sie naoglądam i wierzyć się nie chce że ja też taka wspaniałą istotke pod sercem noszę... Już nie mogę się doczekać!
N-I-U-N-I-A
2006-02-15
13:27:04
Email
Witam!! Dzisiaj malo ze bolaly mnie biodra to i dol brzucha. KOCHANA ja mieszkam w domku 2 pietrowym wiec codziennie zasowam po schodach bo pokoj mam na gorze a kuchnie na dole. MATI wydaje mi sie ze lepiej byc samemu niz na przymus brac slub. Tak zrobila moja znajoma bo zaszla w ciaze. Rok po slubie okazalo sie ze jej maz od 3 lat jest uzalezniony od narkotykow. znikal na tydzien poltora ale jego rodzina go kryla. Pozniej juz na legalu jak sie na cpal to zabieral jej ciuchy, bielizne, buty na obcasie i znikal. (Chlopak z tak zwanego dobrego domu. Bogaci i szanowani rodzice, wyksztalcony i przystojny). Maja 4 letniego synka sa w trakcie rozwodu, a on zapomina kiedy ma widzenia z dzieckiem i nie przychodzi!Dopuki nie urodzisz mysl o malenstwie, a po porodzie nie bedziesz chciala zyc dla kogos innego niz ono!!!
emi
2006-02-15
13:30:08
Email
Hej:) dzieki za rady. Dzis nawiedziła mnie połozna srodowiskowa i tez powiedziała ze z ta skorka to tak sie zdaza. Kubus ma jakies małe uczulenie ale na razie kazała tylko obserwowac. Mi sciagneła szwy i teraz czuje juz roznice, moge łatwiej siadac;)) Dziewczyny z brzuszkami bierzcie sie do pracy i wypuszczajcie te swoje malenstwa na swiat:))) A co do zdjecia to ja mam na razie tylko na komorce i w aparacie na kliszy:( Jak tylko bede miała szanse to zrobie na cyfrowce i tu wkleje;)) Pozdrawiam cieplutko:))
Inka
2006-02-15
14:07:22
Email
Ciekawe jak wyglada moje Malenstwo??? Ja tez mam dzisiaj brzuch twardy jak kamien :( Wiecie co ale BELI to troche dlugo nie ma...Moze ona ja polozyli do szpitala bo byla bardzo opuchnieta? :(
emi
2006-02-15
16:03:50
Email
Witam:) zgodnie z obietnica załozyłam nowe foru ma niemowlaczkach:) Wszystkie swierze mamusie lutowych dzieciaczków zapraszam na stronke: http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=4&id_tem=1733&str_nr=1 POzdrawiam:)
MAti
2006-02-15
16:04:07
Email
Wiem wiem NIUNIA tylko czasem mi tak smutno i zwyczajnie czuje zal pozatym sie cieszę że nie muszę GO oglądać bo to żadne wsparcie tylko nerwy.Termin za 2 dni i juz nie wiem co robić nigdzie się nie ruszam aż strach pomyśleć jakby mi wody odeszły gdzieś...A może okna umyć ???
N-I-U-N-I-A
2006-02-15
16:11:41
Email
ja mam termin miedzy 17-19 tez juz na dniach .
Basia 26
2006-02-15
16:15:14
Email
dzięki dziewczynki za miłe słowa. jak tylko zobaczycie te wasze małe cuda to się nadziwic nie będziecie mogły gdzie to się w was zmieściło... Emi fajne te wizyty środowiskowych, prawda?? ja jestem bardzo zadowolona:) oj współczuję brzuchatkom, że jeszcze noszą to swoje "przedsięwzięcie". własnie BELA znikła.... chyba urodziła, no... :) Kachna, niunia, jolka, inka, polish, mati... bądzcie twarde:)...
MAti
2006-02-15
17:17:34
Email
Basia26 twarde to my mamy brzuchy hihi trochę ci zazdroszczę, trochę to mało powiedziane jestem już też ciekawe jak moje małe cudo wygląda BAsia26 powiedz mi czy to prawda żę dzidzi przed samym porodem się już słabo rusza albo wcale wziełam sobie to za wyznacznik;-))
JOLA-JOLKA
2006-02-15
19:34:51
Email
Witam dziewczynki.Basia słodki ten maluszek.Ja właśnie wróciłam z KTG i USG.Wszystko ok.Okazało się, że mały waży już 3200, tylko nie wiem co to jest II stopień łożyska.Pozdrawiam
N-I-U-N-I-A
2006-02-15
19:37:31
Email
Jola ja mam III stopien lozyska i tez nie wiem co to znaczy!
Goga66
2006-02-15
19:53:54
Email
III stopień to już w pełni dojrzałe łożysko - norma blisko porodu, o ile się nie mylę. Potem już się tylko starzeje i staje się niewydolne. Dlatego jak mija termin, trzeba często robić KTG, by nie przeoczyć momentu, kiedy staje się ono mało wydolne, co grozi niedotlenieniem dziecka.
kachna27
2006-02-16
07:43:15
Email
już nic nie rozumiem! wczoraj miałam 4 skurcze - tak co 20 minut i trwające około 1 min. nie bolały tylko miałam takie nieprzyjemne uczucie jakby brzuch mi pęczniał od środka, potem wszystko wróciło do normy czyli nic :( Jak ja poznam TE skurcze? Zrosztą jak ma iść alfabetycznie to teraz kolej na inkę, potem jolka i w końcu ja... :( No to inka, jolka! Już mi tu rodzić! Bo nie mogę sie doczekać swojej kolejki! :)
JOLA-JOLKA
2006-02-16
09:27:11
Email
Bardzo chciałabym też już mieć to za sobą.Dziewczyny jak mija dzień?Wczoraj poprasowałam furę ciuszków malucha i dziś dokończę.Może zacznę też sprzątać.
kachna27
2006-02-16
10:04:42
Email
ja ciągle w pracy :) a w domu mam full roboty. Zamówiłam pościel dla maleństwa, pajacyka i parę innych rzeczy. Jutro mam otrzymać przesyłkę. Dzisiaj idę na imieniny do teściowej, chociaż dziś nic mi się nie chce - a wczoraj miałam tyyyle energii!
Inka
2006-02-16
10:31:44
Email
kachna ja po dzisiejszym KTG to sobie jeszcze posiedze w domku - dzidzius byl bardzo grzeczny.Bo w zasadzie termin mam na marzec...a z energia tak bywa. ja tez mam dni ze moglabym meble przenosic :) a potem sa takie dni ze zrobie sobie herbaty to nielada wyczyn....
emi
2006-02-16
11:17:03
Email
Hej:) A co Wy sie tak tutaj opbijacie. Szybciutko rodzic te maluszki i zapraszam do nowego forum;)) Kachna powiem ci ze ja tez nie wiedziałam czy poznam kiedy bede miała skurcze, ze byc moze to przeocze. Ale uwierz mi tego sie nie da przeoczyc i napewno rozpoznasz skurcze. Zycze zeby były jak najmniej bolesne.
olufal
2006-02-16
11:20:33
Email
Hej! BASIA:ale fajny ten twoj maluch :) A ja moge sobie robic zdjecia ale zimy albo brzucha...nadal nic... Mieszkanie wysprzatane jak nigdy! Wczoraj przerobilam wszystkie 3 punkty wplywajace na wywolanie porodu-zaczelam od milego :) Orgazm potem mylam okna a skonczylam na myciu podlogi :) i co ? i nic! Jedyny rezultat to bolace plecy i czyste mieszkanie :) Dzis od rana robilam generalne sprzatanie w szafach i papierach. A teraz nie mam juz nic do zrobienia :( Obiad ugotowany,ciasto nawet zrobilam i czekam :) Jak tak to pojdzie alfabetycznie to bede ostatnia... Ech...Ciekawe kiedy Bela zawita na forum... Buzka dla wszystkich!
MAti
2006-02-16
12:01:26
Email
Witam wczoraj myslalam ze juz ale to był mocne ruchy dizdi i naciskała mi na nerwy 23 30 i cały dom w pogotowiu wkoncu się położyłam... dzisiaj dalej w całości.Na jutro termin to może dziś
kachna27
2006-02-16
12:07:43
Email
Ola ale się uśmiałam ha ha! My chyba razem mamy termin na 25-go? Ciekawe która bedzie pierwsza?
polishgirl
2006-02-16
12:35:12
Email
Czesc Brzuchatki. No jeśli ma iść alfabetycznie to raczej ja będę ostatnia. Byłam wczoraj u lekarza i na Ktg, mówi ze jeszcze muszę poczekąc, szyjka sie nie skróciła, dzidzius ułozony główką w dół, ale jeszcze nie tak bardzo nisko. Także ide do niego za dwa tyg., a powiedział ze ze 3 tyg jeszcze z porodem poczekam. Więc jedank bedzie marzec, a juz myslałam że załapie sie jednak na koniec lutego. Dzidzius waży całe 3 kilogramy i jeszcze 500 gram powinien dociagnąc do porodu, więc nie jest aż taki duzy na szcescie ;-)). Ja dzisiaj w nocy coś zle spałam, bołay mnie plecy nie mogłam sobie znaleźć wygodnej pozycji. Wogóle to znowu jest zmiana pogody i ja dzisiaj mam taki dzien ze nic mi sie nie chce. Chociaz moze zaraz sobie troszke pocwiecze , na ten kregosłup jakies ćwiczenia. Buzka
anika
2006-02-16
13:41:02
Email
Cześć brzuchatki. Śledzę Wasze wpisy z zapartym tchem (jak chyba reszta forumowych mam ;-)) i codziennie szukam jakiś wieści, która juz urodziła. Gratulacje dla świeżo upieczonych mam. Właściwie to piszę to Kachny27. Napisałaś, że idziesz dziś do teściowej na imieniny. Wykorzystaj to!!! Ja miałam teramin na 12 sierpnia. 8-ego wieczorem pojachaliśmy do teściów na imprezke urodzinową - teściowej. A że to taka pora roku kiedy nalewki z wiśni są już gotowe, to niemogłam sie oprzeć, żeby nie wypić malutkiego kieliszka:-) Grzecznie wróciliśmy do siebie, a o 7.05 nastepnego dnia (09.08.2004) miałam już przy sobie swoją córeczkę. Potraktuj tą opowieść z przymrużeniem oka, ale na imieniny idż może sie coś z tego urodzi :-) Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Inka
2006-02-16
13:47:45
Email
mati ja wczoraj tez nie wiedzialam co sie dzieje a to poprostu byly straszaki...(hmmm troche regularne ale przeszly i dzisiaj KTG nic nie wykazalo) i chyba juz sie nie zalapie na luty tylko jednak na marzec :( w sumie tak wypadaloby wedlug okresu..... Ale wiecie co...Beli to juz nie ma na forum tak od 7.02. to chyba dosyc dlugo.....
kachna27
2006-02-16
13:51:57
Email
anika- na imieniny pójdę bo będzie duuużo dobrego jedzonka :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-16
14:46:22
Email
Witam !!! Apropo jedzenia ja wlasnie skonczylam robic szyszki z ryzu preparowanego i krowek!!! nie moge sie doczekac za zastygna!! ja narazie nie odczowam zadnych skurczy ale za to wiem gdzie mam biodra !!
olufal
2006-02-16
15:17:26
Email
Kasia-prawda prawda termin z okresu na 25 lutego :) Robimy wyscigi :) Ja juz nie mam asa w rekawie bo mieszkanko wysprzatane wiec spokojnie siedze na tyleczku i czekam a mala ze mna :) I wiecie co moglabym tak czekac tylko ze strassznie mnie denerwuje to budzenie sie wieczorne- po prostu nie moge spac :( Klade sie o 12 wstaje o 1-2 i nie moge zasnac :( A rano o 6 juz jestem na nogach...koszmar... Buzka
Kajka
2006-02-16
15:34:37
Email
ja juz mam swojego synka od niedzieli:D zx powodu wysokiego cisnienia mialam cesarskie ciecie ale wszystko jest juz ql choc boli brzuszek:( chwale sie dalej:) synek ma 52cm i wazy 3500 i jest sliczny:)
Kajka
2006-02-16
15:36:20
Email
pozdrowienia dla was wszustkich i tych co dzidzie maja w brzuszkach i te co juz tak jak ja maja obok cycuszka;)
sylwia
2006-02-16
15:40:44
Email
Kajka!!! Nasze ogromne gratulacje!!! Niech się dzidzia zdrowo chowa i daje Ci w nocy spać:)) Wklej w dziale zdjęcia Fotki maluszka.
Goga66
2006-02-16
16:03:48
Email
Gratulacje Kajka. Ciekawe, która następna. A Bela wciąż milczy...
JOLA-JOLKA
2006-02-16
16:06:07
Email
Gratulacje. Ja chyba też mam czym zacząć się chwalić.Zaczął mi odchodzić czop.Coprawda w bardzo małych ilościach.Posiedziałam chwilę w wannie w letniej wodzie, bo strasznie chciało mi się kąpać i przy wycieraniu zauważyłam coś różowego.Dzwoniłam do mojej położnej i powiedziała, że zaczął mi się odklejać czop.Ile czasu jeszcze mam do porodu?
olufal
2006-02-16
16:26:12
Email
KAJKA: GRATULACJE :)! Jolka-Jolka: masz 3 tygodnie :) pocieszajace co :) tak w teori od momentu wydalenia czopu sluzowego masz 3 tygodnie,w praktyce wychodzi to roznie.Mnie czop odszegl jakis tydzien temu i ciagle nic... Siostra meza po 2 dniach od odejsciu czopa miala dzidzie przy sobie.Reguly nie ma :(
MAti
2006-02-16
18:56:48
Email
Olufar mam pytanko czy ty będziesz miała chłopca ?
Basia 26
2006-02-17
07:10:24
Email
Kajka, gratulacje:)))) my już po cycusiu:) więc mama ma chwile na forum bo wczoraj to nic a nic:) Kajka ja tez miałam cesarke i też urodziłam niedzelnego leniuszka:) ja już prawie dwa tyg po i powiem ci, że czuję się super, ranka nie boli, wszystko jest świetnie, na prawdę chwalę sobie cc. cieli cię wzdłuż, czy w poprzek?? mnie w poprzek, także nic nie widać:) OLUFA no ale się zasiedziałas z tym brzuchem, hihi. najlpsza gimnastyka cię nie rusza:) a mój szkrab już zaczyna nabierać wałeczków na nóżkach:)
kachna27
2006-02-17
07:27:38
Email
Kajka - gratulacje!
kachna27
2006-02-17
07:37:42
Email
Ola czy Ty momentami odczuwasz mocne kłucie w dole brzucha? bo ja tydzień temu mówiłam swojej gin. że podczas chodzenia czasami bardzo mocno uciska a raczej kłuje mnie w dole brzucha-że ruszyć się nie mogę- a ona na to że mam rozwarcie na 2 cm i to jest przyczyną. Poza tym szyjka jest dobrze przygotowna (cokolwiek to znaczy) :)Pozdrowionka
Basia 26
2006-02-17
09:29:58
Email
Mati, ola będzie miała dziewczyneczkę:) Jolka mi odszedł czop we wtorek a w niedziele urodziłam:)
Inka
2006-02-17
09:53:29
Email
Mati ja bede miec synka :) Kajka gratulacje....ciekawe ktora nastepna? chyba Mati, Ola i Jolka :) Mnie tez tak pokluwa czasem w dole brzucha ale myslalam ze to maly naciska na cewke moczowa ale jak zakluje to poprostu zwijam sie z bolu :( ja do lekarza ide dopiero w przyszlym tyg. to zobaczymy co mi powie...czy mam jakies rozwarcie czy nie?
BELA
2006-02-17
09:53:42
Email
W I T A J C I E ! ! !moje kochane kolezanki lutowe ! ! ! Brakowalo mi Was!!!No dosc dluhgo mnie nie bylo ale .... jestem ze swoim malenstwem - jak wiecie NIESPODZIANKA.To CHLOPIEC - Tomuś.Urodzilam w poniedzialek rano o godz 6.Porod ciezki ale naturalny.Synus wazyl 2900 a dlugi na 53 cm.Dostal 9 pkt.Byl owiniety pepowina wokol stopy i urodzil sie na "krakowiaka" z reka przy glowie.Do domu wrocilismy wczoraj ale wszystko po kolei opisze tylko ciezko wracam do siebie :-((( wiec troche mi zejdzie.Pozdrawiam
BELA
2006-02-17
10:16:56
Email
no maly i tat spia wiec moze cos napisze.Pojechalam w czwartek 9.02.na wizyte do Dr.Powiedzialam jej ze slabo wyczuwam ruchy bobasa no i pokazalam jej opuchlizne.Ujscie sie poluzowalo.Zostawila mnie na patologi ( w sumie 4 raz).Podala mi Oxytocyne by sprawdzic funkcjonowanie lozyska.Szlo swietnie.Super skurcze ale po ok godzinie odstawila ja.Chciala sprawdzic czy macica sama dalej podejmie akcje.Oczywiscie bylam zla bo to drugi porod i nic.Skurcze siegaly przeciez 100%.Bolaly srednio.Macica po kilku godzinach zaprzestala pracy.A moja DR pojechala sobie na ferie mowiac mi o tym z usmiechem..Jak udalam zatroskana i zawiedzoana ze jej nie bedzie to ona na to "ale bede miec meza wiec bedzie dobrze".Nie zalowalam ale z drugiej srony bylam jak bezpanski pies co w szpiata;lach ma duze znaczenie. Maialam robione KTG 2 x dziennie.rano nic nie wykazywalo a wieczorem tak.Byla dzien gdzie skurcze znow siegaly zenitu ale...I tak czekalam W niedziele poszlam do poloznej z porzedniego "porodu".Zbadala mnie i nie stwierdzila ze nie ma zmian i jak sie denerwuje to bym poszla do domu bo ona nie widzi bym juz miala rodzic chociaz ze wszystko moze sie zdarzyc i moze dzis....Bylam radosna i postanowilam ze wychodze bo i tak sie nikt mna nie interesuje bo ordynator rez ma wolne.Nic nie czulam, odwiedzilo mnie duzo osob, bylo wesolo.lekko pobolewaly mnie plecy, czulam sie bardzo zmeczona ale to nie pierwszy raz.Zylam mysla ze w poniedzialek ide do domu :-).Maz zdazyl zaliczyc egzaminy wiec teraz to juz liczenie godzin zostalo
Inka
2006-02-17
10:19:04
Email
Bela witaj z powrotem!!!!!!! GRATULUJE malego Tomaszka!!!!!!!!To Maly jest szczuply ale wysoki... ;) Tez nam smutno bylo bez Ciebie. Ale teraz odpoczywaj...
kachna27
2006-02-17
10:19:27
Email
Beluś-Gratulacje! Kolejna mamusia ma swojego szkraba z drugiej strony brzuszka. Jak tylko będziesz mogła to opisz wszystko dokładnie bo my juz nie możemy doczekać się swojego porodu i WSZYSTKO nas baardzo interesuje. Czekamy. Pozdrowionka dla WAS.
kachna27
2006-02-17
10:23:05
Email
dzięki za opis-super. Teraz to już naprawdę nie mogę się doczekać! :)
polishgirl
2006-02-17
10:28:08
Email
Bela Gratulacje..!!! Tak jak mówilismy ze Cie dlugo nie ma to pewnie urodziłaś. Super. Czekamy na zdjęcia i relacje. Buziaczki
Goga66
2006-02-17
10:47:22
Email
Gratuluję Bela - miłego i szczęśliwego macierzyństwa :) Buziaczek dla Tomka
JOLA-JOLKA
2006-02-17
10:56:50
Email
BELA Gratulację.Kolejna mamuśka. Ja czekam i nic.Sny mam coraz gorsze.Zaczynam się niecierpliwić.Wizytę u gin. mam dopiero w czwartek.Poprasowałam,posprzątałam i nie wiem co robić.Mąż o seksowaniu nie chce słyszeć.Okien nie da mi umyć.Pójdę z psem na spacer.
BEla
2006-02-17
11:09:27
Email
bylam bardzo zmeczona ale jeszcze poplotkowalam z dziewczynami.w koncu przysnelam.Po jedenastej zaczelam czuc skurcze takie jak zwykle.2 x co 10 minut.Myslalam ze sie przejadlam po odweidzinach.Postanowilam sie przekrecic na drugi bok.I natepny skurcz.Od poprzedniego minelo 7 min.chcialam pojsc sie wysiusiac ale ledwo wstalam a tu chlup polecialy wody.Byla 23.30.Zaprowadzono mnie na porodowke a tam dosc nie mila polozna wepchala we mnie paluchy i zrobila lewatywe.mialam wtedy rozwarcie na 2 cm.Potem bylo dlugo...Rozwarcie slabo nastepowalo a ja czulam DUZE i BOLESNE skurcze co 4 min.Tak meczylam sie do ok czwartej.Ujscie wtedy na 5 palcow.Powiedziala wtedy ze "ona uwaza ze te skurcze nie sa tak bolesne jak ja pokazuje".Chyba sprzet stary.Postanowila podac troche oxytocyny i pyralgine (przeciwbolowa).Zaczal sie koszmar bo juz nie moglam zniesc tego bolu a rozwarcie szlo jak slimak.Podpiela mi znow KTG i juz nie puscila z lozka bo tetno dziecka bylo bardzo niepokojace.A na lezaco ledwo znosilam ten bol a pyralgina nic nie dala.Zaczelam czuc bole parte.Po sprawdzeniu bylo 8 cm.Kazala mi przec to moze szybciej sie rozejdzie na 10.Tego juz nie bylam w stanie zniesc a tetno dziecka....Zawolala doktorke ktora nie dosc ze w okularach ;-) to jeszcze rozespana na maxa.Wygladala jak kret.Nie dosc ze umieralam z bolu to jeszcze denerowalam sie tym tetnem.Musialam przec.Podali mi tlen bo nie moglam z bolu oddychac.A polozna wiercila mi tam ile wlezie.Kilka (chyba 4) parc, naciecie i Tomus byl po drugiej stronie.Nie darlam sie tylko wydalam same z siebie 2 krzyki na glowke i na reszte cialka.One byly niekontrolowane az takie dziwne.Jak mi polozyli malucha na brzuchu to sie poplakalam bo to takie malenstwo, takie chude, same kosci i oczywiscie sliczniutkie.Potem lyzeczkowali mnie na zywca! bo bali sie ze zostalo lozysko - wg poloznej wyszlo zaraz cale ale bardzo krwawilam.Pozniej szyla mnie i szyla -ponad 5 szwow a ja wszystko czulam.Dlugo potem plakalam ze znioslam takie cierpienie i ze juz jestem po wszystkim.A porod moja psychika sama chce zapomniec.Z utraty krwi dostalam duza anemie ale nie zgodzilam sie na przetaczanie tylko na zastrzyki.I to chyba tyle.Pewnie wystraszylam Was mamusie jeszcze z brzychami ale...Moj maz byl przy mnie.Widzial jak cierpie wiec nic nie mowil tylko trzymal mnie za reke, podawal tlen a jak urodzil sie maly widzialam dume, wzruszenie, ulge i szcescie w jego oczach.Koncze poki co ale jescze sie odezwe.
Bela
2006-02-17
11:12:48
Email
dziekuje KOCHANE za mile slowa i gratulacje!!!
MAti
2006-02-17
11:25:36
Email
Gratuluje bardzo BELA ale mnie wystraszylas nie mało z tym łyżeczkowaniem i wogóle ale dobrze ża TY juz po...A ja na dziś mam termin i nic się nie dzieje,jak na razie.Cały dzionek przedemną.
MAti
2006-02-17
11:28:53
Email
INKA mnie też tak naciska na cewke na nerwy, nogi mi wykręca z bólu już 2 dni pod rzad dałam się nabrać że to już, ale teraz grzecznie się kładę spać i tak nie boli.To nic idę się kąpać i czekam.
Goga66
2006-02-17
11:29:49
Email
Wiesz co,Bela? Ty faktycznie masz pecha do lekarzy, aż ciarki mnie przeszły. Na szczęście coraz rzadziej na porodówkach ma się tak nieprzyjemne doznania - oczywiście poza bólem, bo to każdej dotyczy. Ale jesteś już szczęśliwą mamusią. Trzymaj się:))
Inka
2006-02-17
11:40:11
Email
Oj Beluś rzeczywiscie masz pecha do lekarzy!!!!! Ale jzu na szczescie jestes po. A my dopiero przed.....Mati dzisiaj to mnie jeszcze strasznie bola pachwiny i czasami czuje takie dziwne cieplo w dole brzucha - co to kurcze dziewczyny moze byc? Miala ktoras z was cos takiego?
Basia 26
2006-02-17
11:46:28
Email
Bela, no pięknie, też myślałam nad Tomaszkiem:) bardzo mi się podoba to imię, bo i Tomek, i mały Tomuś i duży Tomasz:) wiesz tak to wszystko opisałaś, ze i ja się chyba zbiorę i opisze dokładnie swój poród... ale masz rację... psychika chce sama wyprzeć to cierpienie... nie ma tak, że raz raz i po wszystkim.... to najdłuższe 24 godziny jakie w życiu przeżyłam, i następne 24 jak mi wracało czucie w nogach a zarazem ból w podbrzuszu... i przy tym wszystkim kazali wstać i... o zgrozo... wyprostowac się...
Kajka
2006-02-17
11:46:51
Email
gratulacjie Belu:) tez mam chwilke bo maluszek zasnol:) mialam cesarke w poprzek i jak narazie boli mnie jeszcze w pon ide na sciagniecie szwow:D dziekuje za gratulacjie:D i zycze wam wszystkim szybkiego rozwiazania i przespanych nocy ;) bo moja dzisiejsza i w czorajsza nie mialy niczego wspolnego ze snem;) zato w dzien jest cisza spokuj - synek spi chyba ze je;)
Basia 26
2006-02-17
12:26:39
Email
a było tak......... $ luty, godz 22... pojawiają się regularne skurcze, co 3 minuty. zagalądam tu na forum, piszę o tym, moje wypowiedzi śledzi Bela, radzi jechać do szpitala. ból niesamowity, nagle sie pojawia i powolnie odpływa, występuje tylko w dole brzucha. myślę sobie, że to pewnie znów fałszywy alarm, czekam na odejście wód, albo jakies bóle w kręgosłupie... NIC... całą noc się pakuję, ogladam TV, sprzątam kuchnię, żeby nie zostawić po sobie bałaganu:)godz 9 rano-niedziela, budzę męża, mówię, że skurcze dalej są jak były, notowałam przez całą noc kazdy skurcz, były co 3-5 minut. rano każdy trwał po około 32 sekundy, więc myśle, że to już czas. 10.30 wyjezdzamy, jestem w szpitalu, robią KTG. no tak, ale na leżaco cos słabe te skurcze, zapraszaja na badanie. w międzyczasie dzwonię do swojej lekarki, że jestem na oddziale. przychodzi inna lekarka i mówi, że moja Dr poleciła się mną zająć. położna-pani Jadzia:) bierze mnie do badania. LUDZIE!!!! jak wsadziła te swoje palce, jak ja krzyknełam z bólu, o rany, w życiu nie czułam takiego bólu!!!! te badania są fatalne, masują szyjkę żeby sprawdzić, czy się zgładziła. moja ma jeszcze centymetr, więc gdzie tam do rozwarcia. kazą spacerować... w sumie sa cztery porody.. coś tam słyszę, że ze mną to może być ciężko, ale nie wiem dokładnie, czy to o mnie mówią... kolejne KTG, kolejne badanie- bada mnie lekarka, wrzeszczę, płaczę, mój mąż był za drzwiami pokoju badań, jak usłyszał mnie, to w ogóle opuścił blok porodowy, wrócił po chwili... szyjka się nie zgładza, główka wysoko, chodzić mam... piję ogromne ilości wody mineralnej. nie mam łóżka, żeby sobie klapnąc gdzieś, wszedzie porody. dają mi taka prowizorkę na bloku, wózek to przewożenia na blok operacyjny ubierają w pościel. tam odpoczywam, tam mam kolejne KTG, tam dopadaja mnie o 17.30 bóle krzyża... nie wytrzymuje, stanowczo proszę o odłaczenioe KTG, że muszę wstać, bo na tym twardym łóżku to chyba umrę... badanie- bół... chodzę... przy końcu korytarza płaczę... tu nikt mnie nie widzi, wtulam się w męża i wylewam wszystkie swoje bóle w jego ramię. martwie się, szyjka się zgładziła o pół centymetra przez te wszystkie godziny. jest mi już niedobrze, nie jadłam od 18 godzin. przy każdym badaniu chlustają mi wody, ale to podobno nie to, co ma być. jestem zdenerwowana, że nie dają mi kroplówki. pozostałe dziewczyny też jeszcze nie urodziły. zapraszają mnie na lewatywę. w sumie to nic takiego, nie wiem jak to wyglada gdzies indziej, ale mi to zrobili bardzo delikatnie, taki mały węzyk, nim wpuscili trochę płynu i kazali się załatwić. w sumie to i tak nic z tego, bo przed wyjściem z domu się załatwiłam i już byłam puściutka. godz 19- zmiana na oddziale. myślę, że to fatalnie... ale okazuje się, że wszystko profesjonalnie przekazane. lekarze i położne znów badają, znów ból, wody itd. biorę gorący prysznic, żeby złagodzic bóle krzyża. dwie dziewczyny urodziły, matko jak cierpiały... przyjezdza kolej,a -planowana cesarka. ja ide na KTG na łóżko już porodowe. skurcze idealne, po 47 sekund, co 3 minuty i krócej. od tego bulgania, i bicia serca na KTG już całkiem mi niedobrze. Badnie- szyjka niezgładzona, główka "balotująca"- odskakuje przy badaniu od ujścia jak piłka, nie przypiera. zero rozwarcia, a ja już umieram z bólu. decyzja- CESARSKIE CIECIE, tu jest coś nie tak z budową wewnętrzną. może pęknąć macica. muszę czekać, blok operacyjny zajęty... o rany!!! dodz 21.30 nawadniają mnie, zakładają cewnik- i to jest 100 razy gorsze niż lewatywa!!!!!. przebieram się w państwową koszulę, wioza mnie na blok. tam koszmarem jest wygjecie kregosłupa w łuk, żeby anestezjolog się prawidłowo wkłuł. kłada się na mnie, tu skurcz, brzuch boli, nie daję rady... ale jest, udało sie wkłuć prawidłowo. kroplówka, unieruchomienie drugiej ręki, nagle wszystkie bóle odchodzą, rewelacja. boję się, że będę wszystko czuła, że znieczulenie nie zadziała wewnątrz. i.... powiem wam, że to niesamowite, owszem, ja wszystko czułam, dokładnie wiedziałam, że skalpel przejechał, czułam jak sie mocuja, żeby przez kolejne warstwy się przebic i jak malucha wyciągają... to się czuje, ale bólu się nie czuje.... niesamowite!!!! i nagle ten płacz... myślałam, że oszaleję ze szczęścia, myślałam nad tym, żeby dobrze zapamiętać ta chwilę:) pokazują mi maleństwo, pokazują moja i maleństwa obraczkę na rekę, zakładają. kłada dzieciątko przy mojej twarzy a ten nagle przestaje płakac, wsadza kciuka do buzi a drugą raczke daje na mój nos i go obejmuje. i zerka jednym oczkiem, ja płakałam, a lekarze się cieszyli, że maluch wie co dobre :) dziecię zabrali do noworodków, gdzie z tatusiem się spotkał, a mnie posszywali. wszystko było ok, czułam się jak sparaliżowana, ale w porządku. położyli mnie na sali z dziewczyną co miała CC przede mną. mąż był przy mnie... dwie godziny minęły i nagle... ciach, niedobrze mi, obróciłam głowę i zaczęłam chlustać. byłam już chyba po 6 kroplówkach, wymiotowałam samą wodą, chlusnęłam na męża, koszmar... czuwała przy mni pielęgniarka z bloku operacyjnego. zaopiekowała się mną. mąż w końcu o 2 w nocy pojechał do dziadków z pierwszym zdjęciem dzieciątka. czystym koszarem były kolejne dwa dni, kiedy dochodziłam do siebie, cewnik wyciągnięto i trzeba juz było wstać. ból, brak sił. po kryjomu zjadłam suchą bułkę. marzyłam, żeby juz było tydzień później. bez środków przeciwbólowych wstawałam, ale nie mogłam chodzić. no ale jak widzicie ten tydzień jakos minął, a nawet już prawie dwa. ja jestem w świetnej formie, Miłoszek też, blizny nie widać, brzuch prawie płaski, a największą udreką jest trwające już prawie tydzień zalewanie mieszkania z dachu... może dzięki temu też tak do formy doszłam:)
Basia 26
2006-02-17
12:30:13
Email
okazało się, że jakas kość w miednicy urosła pod troche innym katem. zatrzymywała główkę i nie pozwalała urodzić. kazde kolene dziecię będę witała na świecie CC, jednak wierzcie mi, jestem na razie wyleczona z porodów:)
N-I-U-N-I-A
2006-02-17
12:30:58
Email
hello!! KAJKA i BELA gratulacje!!! Ja termin mam na dzisiaj no tak dokladnie to nie dalo sie ustalic ale na 17-19 bylam dzisiaj na KTG i nie wyglada na to ze by malenstwu sie spieszylo
N-I-U-N-I-A
2006-02-17
12:37:19
Email
Wlasnie sie dowiedzialam ze moja siostre cioteczna wioza na porodowke. Termin miala na 11.02, a smialysmy sie ze bedziemy rodzily razem przez tel ja w Warszawie ona w ladynie.
N-I-U-N-I-A
2006-02-17
12:41:48
Email
Nie zagladalam do was wczoraj popoludniu i mam ladna lekture ! Zabieram sie do czytania!!!
Inka
2006-02-17
12:43:57
Email
Niunia to masz jeszcze dwa dni. Basia a tego nie dalo sie stwierdzic podczas badania ginekologicznego? Moglo to oszczedzic ci sporo bolu i nerwow! ja kiedys mialam robiony zabieg na znieczuleniu miejscowym i wtedy lekarz powiedzial mi ze ja bede czula to co mi robia ale nie bedzie mnie to bolalo bo tak one dzialaja. i rzeczywiscie jaki mi nacinali skore, cos tam szarpali to czulam ale bez bolu.....Wiec pewnie tak samo dziala to zzo.
czesia
2006-02-17
12:50:42
Email
BELA gratulacje!!! Ucałuj swoją kruszynkę od lutowych mamusiek :-) I niech się maluch zdrowo chowa. Jak znajdziesz chwilę to dołącz do lutowych dzieciaczków w dziale niemowląt. Buziaczki Agata
N-I-U-N-I-A
2006-02-17
12:55:30
Email
BELA mialas ZZO?
Goga66
2006-02-17
12:57:15
Email
Basia, napisałaś to z nerwem jak scenariusz filmowy. Hehe, jakbym tam była.
Basia 26
2006-02-17
13:04:33
Email
Inka, nie tego nie da się wybadać, jedynie poprzez rentgen. ja nie miałam zzo, ale całkowite znieczulenie od pasa w dół czy li dooponowe. zewnątrzoponowe po prostu łagodzi bóle krzyzowe żeby łagodniej je przejść i ustępuje podczas skurczy partych. podobno przy zzo pacjentki bardzo fajnie współpracują z położnymi, koncentrują sie na porodzie, a nie na tym, że bolą plecy itd. GOGA, oj uwierz mi, teraz opisałam to w miarę łagodnie, to już prawie dwa tyg po. jakbym to napisała zaraz po porodzie, to chyba był gromami ciskała. ja tak to wszystko strasznie przeżyłam, że jak do domu wróciłam to musiałam się porządnie wyryczeć. najbardziej mnie wkurzyło to, że tak długo cierpiałam, że byłam jak ten inwalida, a tu o dzieciątko trzeba było zadbac, nakarmić. wszystko to zniwelowała wspaniała opieka zarówno z oddziału noworodków jak i z położnictwa. gdybym jeszcze miała na lekarzy narzekac, to już chyba by mnie pochowali w tym szpitalu. personel pomagał wrócić siłom witalnym do organizmu:)
bela
2006-02-17
13:05:48
Email
nie mialam ZZO.jak prosilam polozna by dala mi wiecej pyralginy to powiedziala ze moglam sobie zamowic ZZo.Ja rodzilam szesc i pol godziny.Jak na pierwszy raz to calkiem dobrze ale ten bol dlugiego rozwierania byl koszmarem.Cieply prysznic nie pomagal.Jedyne co to chodzenie ale niestety bylam przykluta do twradego lozka i ktg.Pecha rzeczywiscie mam do lekarzy.Po porodzie tez nie bylo wesolo ale...
czesia
2006-02-17
13:14:56
Email
Moja Zosieńka właśnie śpi jak susełek, więc może i ja przysiąde i opiszę swój poród. Czytając wpisy Basi i Beli, widzę że się dziewczyny sporo nacierpiały. Ja muszę przyznać i może pocieszę tym pozostałe dziewczyny, że owszem poród to proces bardzo bolesny, ale do wytrzymania. A u mnie było to tak ... W niedzielę 5 lutego byliśmy z mężem na imieninach u teściowej (nic to, że ona miała 2 lutego imieniny, a ja Agata właśnie 5-tego :-) Był to dokładnie mój termin porodu, ale czułam się znakomicie, nic mi nie dolegało, żadnych pobolewań, brzusio nisko, ale kilka dni wcześniej byłam na badaniu i główka nie była wtedy jeszcze przyparta do ujścia. Czując się świetnie, namówiłam męża po obfitym śniadanku na spacer do lasu. I tak sobie spacerowaliśmy jakieś 40 minut, a ja się zorientowałam, że Zośka coś się dawno nie poruszyła. A muszę zaznaczyć, że przez całą ciążę czułam prawie każdy jej ruch i dzidziuś był bardzo ruchliwy. Więc zawróciliśmy do domu, bo stwierdziliśmy, że jak sobie odpocznę i usiądę, to na pewno mała się obudzi i będzie wszystko ok. Położyłam się na łóżku, minęło 30 minut, potem 45, godzina, szturcham delikatnie brzuszek i nic. Idę do toalety, a tam krew. Łzy w oczach, ręce mi się zaczęły trząść, szybkie pakowanie i już jedziemy z mężem do szpitala sprawdzić co się dzieje. Była 13.30. Tam wita nas nasza ulubiona położna ze szkoły rodzenia z zapytaniem, "co? rodzimy dzisiaj"? wyjaśniliśmy co i jak, więc szybko mnie podłączyli pod KTG, inna pielęgniarka zawołała lekarza dyżurnego i już wiedziałam że wszystko jest ok. Serduszko córeczki biło równiutko, a po 5 minutach Zośka sie obudziła i jak to ona już zaczęła kopać we wszystkie czujniki. Ale mi ulżyło, aż się poryczałam ze wzruszenia przy wszystkich, męzusiowi też kamień z serce spadł i już uśmiechnięty zaczął mnie uspokajać. Lekarz zapytał na kiedy mam termin i mnie zbadał, powiedziałam że na dzisiaj, a on mi na to, "Pani Agato ma pani szyjkę całkowicie zgładzoną i 3,5 cm rozwarcia. Pewnie urodzi pani wkrótce więc już z nami Pani zostanie :-)Jutro zrobimy test oksytocynowy" Ja cała szczęśliwa, że jestem pod kontrolą - co godzinę sprawdzali tętno maluszka przez całą noc. A skurczy jak nie ma, tak nie było. Idę spać, a przy okazji słyszę poród jakiejś innej dziewczyny, która parła przez 2 godziny i 15 minut. Trochę się zdenerwowałam, ale jak skończyła spokojnie już zasnęłam.
Evika
2006-02-17
13:27:27
Email
Bela , moje gratulację, cieszę się zejestes z maluszkiem juz w domku, ale teraz boję sie porodu jeszcze bardziej :)
Goga66
2006-02-17
13:36:59
Email
No, Czesia - ciąg dalszy poprosimy :) A pozostałe dziewczyny, nie bójcie się - opowieści zawsze brzmią dramatycznie - każda z mam przechodziła to przecież pierwszy raz. Jak się już rodzi, to jakoś w szpitalu inaczej czas płynie, kobieta jest bardzo skoncentrowana na porodzie i jakoś każdej to zlatuje. A nagrodą za wysiłek jest malutka istotka, którą trzyma się przy piersi po całych mękach.
czesia
2006-02-17
13:46:22
Email
6 luty, godz 7.00. Budzi mnie położna, że robimy szybko KTG i za chwilę podłączamy kroplówkę. Idę jeszcze pod prysznic cieplutki, żeby się zrelaksować, do toalety (lewatywa nie była już potrzebna :-) i na porodówkę. Godz 8.00 podłączają mi kroplówkę, 1-sz godzina nic sie nie dzieje, druga godzina, coś tam wychodzi na KTG, a mi się brzuszek napina co jakieś 3 min, ale jeszcze nie boli. Zwiększają kroplówkę na max prędkość, przychodzi lekarz i pyta jak się czuję, mówię że brzuch się napina regularnie co 3 min, ale to nie jest bolesne, położna mówi, że skurcze krótkie i byle jakie :-( Dają mi jeszce 1 godz i o 11 mają odłączyć oxy i dać macicy odpocząć. Przyjeżdża mąż, lekarz mówi, że raczej dzisiaj nic z tego nie będzie, ale jeszcze mnie zbada. Badanie nieprzyjemne, ale da się wytrzymać, lekarz mówi "wszystko idzie do porodu" i wyciąga rękę, a tam krew. Dużo krwi, musza spr czy to z szyjki czy z łożyska. Czuję bolesne ukłucie i chlust gorącej wody. Przebił mi pęcherz płodowy, szkoda że mnie nie uprzedził. Wody 100% czyste, więc zagrożenia nie ma. Wraca mężuś i się zaczyna, po 15 min od odejścia wód mam już regularne skurcze i uciążliwe bóle w dole brzucha. Kołyszę się na boki na piłce, siadam na krzesełku porodowym (muszę zaznaczyć, że w ogóle nie leżałam), mąż masuje mi plecy i jakoś przetrwałam jeszcze półtorj godziny. Zaczynam piszczeć, że boli, nie mogę znależć wygodnej pozycji, muszę do toalety. Idę o własnych siłach, ale spowrotem prowadzi mnie już mąż. Mam 6 cm rozwarcia, położna przygotowała wanne porodową, idziemy do innej sali. Przy skurczach nie mogę już ustać, mąż mnie rozbiera i pomaga wejść do wanny. Tam jestem 5 minut i mam 2 mega skurcze. Przychodzi lekarka od porodów w wodzie, ja jej mówię, że czuję ze główka schodzi, one zdziwione, że tak szybko, badanie i położna mówi "całkowite rozwarcie, przemy". Wtedy jakaś siła we mnie wstąpiła, kobiety trzymały mi nogi, mąż od tyłu podtrzymywał plecy, jedno duże parcie, lekarka się uśmiecha i mówi "widzę czarną główkę, włoski ma za mamusią, pani Agato przemy!" drugie parcie, ogromny rozdzierający ból od nacięcia i już maleńka kruszynka pływała pod wodą. Słyszę wzruszony głos męża, już jest! i córeczka ląduje na moim brzuchu. Oszołomiona, że tak szybko to poszło, tulę moją kruszynkę do piersi i słyszę najcudowniejszy płacz na świecie. Jestem taka szczęśliwa, nie mogę powstrzymać łez. Po chwili, córeczka z tatusiem idą na badanie, a ja przy pomocy położnej siadam na brzegu wanny i spokojnie rodzę łożysko. Nogi mi się trzęsą, nie mogę uwierzyć, że po 10 min parcia o 13.20 urodziłam piękna zdrową córeczkę. Po opatrzeniu rany kładę się na łóżko i dostaje mój skarb. Jesteśmy już razem, szczęśliwe i zadowolone uczymy się siebie. A teraz kruszynka śpi sobie smacznie obok i już przewróciła cały mój świat do góry nogami :-). Tak wyglądał mój poród, końcówka była bolesna, ale ciepła woda bardzo rozluźnia i przypiesza sprawę. A o bólu już po chili się nie pamięta, przychodzi taka fala szczęścia i radości, że nic już się nie liczy, ważny jest tylko maleńki człowieczek i twoja nowa rodzina. Agata
olufal
2006-02-17
13:48:08
Email
BELA : Gratulacje!Super ze masz synusia juz kolo siebie :) MATI: ja mam miec dziewczynke podobno KACHA27: nie odczuwam zadnych boli w dole brzucha ale czasem takie rwanie po prawej stronie-bardzo nieprzyjemne :( BASIA26 : grrryyy ten twoj pobyt w szpitalu nie byl za fajny a potem sie dziwic ze moja cora nie chce wychodzic -moze jest tak samo wystraszona jak i mama ;)))) Buzka Ola
olufal
2006-02-17
13:50:48
Email
Dzis z nudow upieklam ciasto :) Teraz ide na spacer-moze core wychodze ;) Przespalam dzis cala noc!!! Ale jakos tak nie za fajnie sie czuje-moze to wina pogody? Maz wczoraj rozmawial z Amelia proszac ja o jak najszybsze opuszczenie brzucha mamy -a ona nic nawet sie taty nie slucha :)))) Buzka Ola
JOLA-JOLKA
2006-02-17
13:52:38
Email
Basia, ale mnie wystraszyłaś.Jak czytałam, to się popłakałam.Wszysttko przede mną.
emi
2006-02-17
14:04:11
Email
Hej:) Na poczatek ogromne gratulacje dla swierzo upieczonych rodziców:)) i zapraszamy na forum Lutowe niemowlaczki:) Wiecie dziewczyny jak czytałam te wasze opisy z porodu, to przypomniał mi sie moj. Jakos na nowo to wszystko przezywałam.Faktem jednak jest ze o ile ten bol jest najgorszy na swiecie o tyle po zetknieciu z maluszkiem mija jak od cudownego leku przeciwbolowego;)) Mnie co prawda boli jeszcze rana bo miałam 6 szwów na zewnatrz i jeszcze w srodku. Koszmar. Jak połozna sciagała to tez bolało bo mam tam jeszcze wszystko opuchniete, Kazała mi robic przymoczki z rywanolu. A ja myslałam ze na porodzie bol sie zakonczy. No ale cóz , mam nadzieje ze niedługo bede mogła juz normalnie funkcjonowac;) Widze ze powoli mamusie biora sie do pracy;))) i dobrze:) Pozdrawiamy;))
Inka
2006-02-17
14:09:28
Email
A ja sie nie wystraszylam.....ale sie STRASZNIE poplakalam bo sie wzruszylam!!!!! Albo inaczej tak sobie to wszystko tlumacze ze nie dopuszczam do siebie tego ze moglabym sie bac....Staram sie myslec pozytywnie :)
emi
2006-02-17
14:30:57
Email
A o to moj kubus:) Zdjecie słabej jakosci bo z komorki. Zrobione min temu;))

MAti
2006-02-17
15:13:29
Email
Juz popołudniu i ciągle nic nawet mnie pachwiny nie bolą INKA ale ciepła w podbrzuszu nie czułam a boli mnie tylko wtedy jak się mała mocno rusza.I bardzo się cieszę że jest to forum.
N-I-U-N-I-A
2006-02-17
17:44:12
Email
MATI u mnie oprucz wysokiego cisnienia tez nic. Strasznie boli mnie glowa! Ide spowrotem sie polozyc
Kajka
2006-02-17
20:27:10
Email
wiesz co... mnie tez glowa bolala i mialam cisnienie... pilnuj je, bo mi w pewnym momencie zaczelo strasznie szalec: co 30 min 120/70 a zaraz 170/130 i tak w kolko poszlam do szpitala ok.18 jak tak zaczelo szalec i w nocy cesarke mialam bo sie nie uspokoilo ...
bela
2006-02-17
21:00:47
Email
kozystam z chwili wolnego.Dziewczyny nie ma sie co stresowac.Wiem ze latwo sie mowi ale niestety to musimy przejsc.Nie kazda musi miec feralnych lekarzy czy poloznych lub odczuwac bardzo mocne bole.Na drugi dzien po mnie rodzila dziewczyna.Jej porod trwal tylko 2 godziny od odejscia wod bo bardzo szybko postepowalo rozwarcie.Jak sama mowila nie nameczyla sie i nie miala kiedy odczuwac mocnych skurczow.Wie glowy do gory. Ja szlam na blok z usmiechem na twarzy ktory znikl gdy powitala mnie "milutka" polozna.Potem jak juz pisalam nie krzyczalam nic wiec polozna nie pochwalila ze jestem wesola i nic sie nie boje.Wiedzialam ze musze.raz gdy nie mialam juz sil zniesc bolu i przec na pytanie poloznej czy chce urodzic powiedzialam NIE ale to nie o to chodzilo tylko ten bol.W szpitalu po porodzie nie bylo wesolo bo musialam obolala wstawac gdy maly plakal.A boloace krocze nie pozwolilo mi na szybki zryw w dowolnej pozycji.Spalam w nocy po 2 godziny.Mozna bylo zostawic bobasa na noc gdy juz sie nie mialo sil ichcialo sie przespac ale to klamstwo.jednej nocy karmilam dlugo ok.2 godz a maly po odlozeniu do lozeczka plakal lub budzil sie za chwile i...Chodzilam z nim na rekach i karmilam ledwo trzymajac sie na nogach z bolacym kroczem.Postanowilam zostawic na pare godzin bobasa w dyzurce. I co?Przyjmowaly go niechetnie z wyrazna sugestia bym sobie poszla ale nie dalam za wygrana.Co ztego jak po godzinie odwiozly mi go ulanego pokarmem (choc mowilam ze byl tyle karmony pewnie go dokarmialy).Plakalam strasznie nad iwdokiem mojej bezbronnej kruszynki.W domu jest dobrze.Maz podaje mi malego do karmienia w nocy bym nie musiala sie zrywac.Siedziec nie moge zbyt wygodnie, poruszam sie powoli jak kaczka bo boli.Pomagamy sobie wzajemnie.Maz jest swoim synkiem zachwycony!A i ja ciesze sie widokiem ich obu.MoZe lepiej by wykonywqalo sie czynnosci pielegnacyjne gdyby Tomus byl wiekszy bo tak to same kosteczki i taki malutki.Taki maly pasozycik objadajacy moje piersi czasem bolesnie.
N-I-U-N-I-A
2006-02-18
10:43:20
Email
witam !!!! OLA mnie tez rwalo w prawym boku i to przez dlugi czac na poczatku myslalam ze to moze wyrostek ale pozniej lekarz powiedzial ze to macica.
MAti
2006-02-18
10:59:06
Email
Cześć,w nocy nic się nie wydażyło, dzień po terminie. Idę zaraz okna myć to podobno wywołuje poród chociaż nie chce mi się wieżyć w te ciążowe zabobony.
bela
2006-02-18
11:26:52
Email
Mati ja tez nie wierze w te wywolywcze.bedac na ptologii chodzilam po schodach ba biegalam po nich na sodme pietro i nic.A przed szpitalem sprzatalam w domu co sie dalo i tez nic.Musialam uzbroic sie w cierpliwosc.No i przyszlo w nakmniej oczekiwenym momencie.Zycze wszystkim brzuchatkom wytrwalosci i cierpliwosci.Zbierajcie sily na potem.Ja dzis w nocy nie spalam :-( bo maly kaprysil.Objadl moja mleczarnie calkowicie.
N-I-U-N-I-A
2006-02-18
15:44:35
Email
Ja wlasnie wypucowalam pol domu mam nadzieje ze mnie cos ruszy!!!
Inka
2006-02-18
16:13:14
Email
Mati, Niunia, Olufal i jak dzieje sie cos? Jolka a ty jak? Jestes jeszcze z nami?
MAti
2006-02-18
18:11:00
Email
U mnie brzuszek twardnieje na maxa bolą plecy i to by było na tyle okno czyste ale troche na raty je umyłam wiec chyba sie nie liczy!!!!!
N-I-U-N-I-A
2006-02-18
18:11:46
Email
INKA ja caly czas zasowam i nic !!! mam pytanko . jak to jest ze zwolnieniem bo ja mam teraz zwolnienie do terminu czyli do jutra ,a jak nie urodze?? moj lekarz przyjmuje we wtorki i czwartki!!!
JOLA-JOLKA
2006-02-18
18:43:46
Email
Inka jestem, jestem.Mnie narazie nic nie rusza.Jakoś dziś spać mi się chciało w dzień.
JOLA-JOLKA
2006-02-18
18:46:30
Email
Niunia słyszałam, że najlepiej to ostatnie zwolnienie wziąć od zwykłego internisty.Inaczej ZUS zacznie ci już liczyć macierzyński.
evika
2006-02-18
19:33:10
Email
hej,ja tez jestem dzisiaj jakas spiąca,i już prawde mówiąc nie mam sily,kazde odwrócenie sie z boku na bok i wstanie, to nie lada wyzwanie, czuję sie jak taki wieloryb na mielixnie, a tutaj nic nie zapowiada zeby mój misiek chciał sie juz do mnie przytulić. ciekawa jestem jak poznać ze brzuch sie juz obnizył, mój chyba jeszcze nie :(. Wczoraj mialam jakiś dziwny skurcz ,prawie nie mogłam wyjść z samochodu, ale okazało sięze to poprostu z przejedzenia :):). Buziaki dla wszystkich mamusiek
N-I-U-N-I-A
2006-02-18
20:58:03
Email
jola to znaczy ze jak nie urodze w niedziele to mam isc do lekarza rodzinnego?
Inka
2006-02-18
21:20:02
Email
Evika ja dzisiaj myslalam ze w pewnym momencie zemdleje... i strasznie boli mnie glowa.a do tego ten bol w pachwinach... :( W nocy spac nie moglam bo zaczela mi dokuczac zgaga a poza tym kazdy ruch na lozku to koszmar...
Inka
2006-02-18
21:37:01
Email
Fajnie ze jeszcze jestescie z nami....
N-I-U-N-I-A
2006-02-18
22:38:31
Email
INKA a ty na kiedy masz termin???
Goga66
2006-02-18
22:47:23
Email
Inka - jak boli Cię tak glowa, to może maasz b. wysokie ciśnienie - w końcowym okresie ciąży przy b. wysokim ciśnieniu konieczny jest kontakt z lekarzem. Może masz możliwość zmierzyć sobie ciśnienie? Powyżej 140-150 trzeba już jak najszybciej poinformować o tym lekarza. Albo spadło Ci - to też może powodować ból głowy i uczucie, że się zemdleje
Inka
2006-02-19
08:07:08
Email
Goga mierze sobie cisnienie. Wczoraj mialam 130/90 ale to chyba efekt uboczny Fenoterolu ktory mam jednak jeszcze brac do koncas tygodnia.Ale caly czas sobie je kontroluje. Niunia termin ja mam na polowe marca ale sadze ze jak odstawie tabletki ti pojdzie szybko :) zwazywszy ze juz nie mam prawie szyjki macicy i wszystko mam rozpulchnione....a USG termin wskazuje na poczatek marca...
JOLA-JOLKA
2006-02-19
08:09:20
Email
Niunia tak właśnie słyszałam.Szkoda macierzyńskiego.Ja idę do swojego gin. na wizytę dopiero w czwartek to się go podpytam o te zwolnienia.U mnie bez zmian.Siedzę i czekam.Pozdrawiam.
JOLA-JOLKA
2006-02-19
11:31:20
Email
Dziewczyny chyba coś się zaczyna dziać, albo jestem przewrażliwiona.Wstałam i coś zaczęło mi się sączyć.Zmianiłąm dwie wkładki i obie są mokre.Zmieniłam na trzecią.Jak rozpoznać czy to są wody?Chyba pojadę sprawdzić, ale jeszcze poczekam.Miałyście coś takiego?
MAti
2006-02-19
11:44:49
Email
JOLA trzymam kaciuki !!!Mnie nic nie bierze
N-I-U-N-I-A
2006-02-19
12:37:37
Email
MATI ja tez bez zmian! Jedyne co ze mnie leci to uplawy.
BELA
2006-02-19
12:47:35
Email
czesc wszystkim. BASIA 26 :jak zyjesz???Mnie roznie .Jak maly nire da pospac to potem deprecha na calego.Ciagle tylko je i je az czasem nie mam czym go nakarmic.Moj Tomus podbil serca calej rodziny.Jka znajde czas z mezem to wkleje fotki tu i wdziale "matki...".OLUFA a jak z Toba???INKA:pociesze Cie ;-).Ja bralam fenoterol i mailam 0d siodmego mies rozpulchniona, calkowicie skrocona i zgaladzona szyjke.tez sie ludilam ze po odstawieniu pojdzie szybko i co?Urodzilam 6 dni przed terminem czyli 2 tygodnie po odstawieniu.EVIKA:mi brzuch troszkke sie obnizyl ale tak calkowicie to chyba na dzien przed porodem a w dniu porodu caly dzien czulam sie ogromnie zmeczona.JOLA moze sie doczekasz...Pozdrawiam wszystkich.Buzka
bela
2006-02-19
12:57:16
Email
sorki zdjecia dam w dziale nasze dzieci
MAti
2006-02-19
13:20:11
Email
NIUNIA u mnie tez upławy maleństwo ruchliwe jak nigdy wczoraj od 18 do 23 non stop po nerwach wykręcało mi nogi ale nic dalej RAZEM.Jutro do szpitala bedą prowokować poród więc w tym tygodniu na pewno juz sie zobaczę z dzidziusiem chociaż nie ukrywam wolałabym tak z nienacka !!!!!Pozdrawiam wszystkie Mamusie
bela
2006-02-19
13:32:33
Email
MATI roznie bywa z prowokacja ale my BABY jestesmy silne!!!Fajnie jest byc po i tzrymac malenstwo w ramonach.Troche mniej ciezaru na sobie;-).Zycze powodzenia
Inka
2006-02-19
13:58:01
Email
Jolka i co z Toba? To już?
MAti
2006-02-19
16:25:47
Email
Dziewczyny oszedł mi czop wiec to pewno nie długo szykuje sobie kapiel no i czekam teraz tak na powaznie NIUNIA a co z tobą ?
evika
2006-02-19
20:07:25
Email
Mati i Jolka pewnie juz sie rozsypują, jak ja wam zazdroszczę,ja juz prawie nie mam skóry na brzuchu, tak mnie ciągnie ze to az boli .ale jutro połazę po miescie,moze coś się ruszy. poprasuję tez całe pranie i bedę powoli czekać. wiecie co? to jest nawet zabawne , przez 2miesiące podtrzymywali mnie fenoterolem, a od 30 tyg nie biorę,a misiek jak się wczesniej spieszył tak teraz przestał, mam nadzieję ze niebędzie taki jak mój mąż, on rodził sie prawie 3 dni , brr.
evika
2006-02-19
20:16:30
Email
Inka :):), jestem ci niezmiernie wdzięczna, przeczytałam twoją wypowiedz w ubrankach, od jakiegos czasu po załozeniu wypranych rzeczy swędzi mnie skóra,myslałam ze to tak w ciązy ale nie pomyslałam ze mogę mieś skórę poprostu wrazliwana płyny do płukania ubrań:). uzywam do kazdego prania,widać musze przestać i sprawdzić czy to podziała :)gdybym byla facetem,powiedziałabym ze Cie kocham :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-19
21:22:30
Email
MATI ja nadal nic !!! Czop na swoim miejscu i wody tez!!! nawet zakupy mnie nie ruszyly. jutro jade pokazac sie w szpitalu ciekawe co powiedza . chyba sie zalamie jak stwierdza ze moze jednak powinnam urodzic w marcu!!!
N-I-U-N-I-A
2006-02-19
21:30:49
Email
BELA nie wstawilas jeszcze fotek ? bo nie moge znalezc!
evika
2006-02-19
22:53:09
Email
dziewczyny, chyba mi wody odeszły, trzymajcie kciuki
Basia 26
2006-02-20
07:16:41
Email
Bela, uważaj, to jeszcze nie koniec rozrywek. mój Miluś ma już dwa tyg i zaczyna pokazywać swój charakterek. nagle nauczył się głośno!!!! płakac... czyli już nie kwili słodko o jedzonko.. ;) dobra, idę znów go nakarmić, bo pokazuje różki. normalnie nie mam na nic czasu. aha, ale co się poprawiło, to to, że maluszek tylko raz w nocy się budzi na jedzonko:)
Inka
2006-02-20
08:36:44
Email
Czyzby Evika i Jolka juz sie posypaly? Mati i Niunia a wy gdzie jestescie? A co z Ola? Kurcze zostane sama w oczekiwaniu na dzidziusia....... :(
kachna27
2006-02-20
09:45:10
Email
Inka - nie sama, nie sama :)- jeszcze ja... Co prawda termin mam na sobotę ale już mam dosyć. Czop mi odszedł tydzień temu a wczoraj miałam skurcze dosyć porządne ale wszystko przeszło. Posprzątałam całe miszkanie, wczoraj byłam na długim spacerku i nic... :( Czekamy kochana, czekamy...
Inka
2006-02-20
09:58:26
Email
Kachna zawsze to razniej we dwie czekac!!! Ale ja mam termin na polowe marca ale liczylam na wczesniejszy porod......No nic zobaczymy - luty jeszcze trwa!
Inka
2006-02-20
10:03:42
Email
A gdzie jest POlISHGIRL? Bo jakos tak mi sie wydaje ze zniknela z forum.... :(
bela
2006-02-20
10:16:46
Email
BASIA 26:czy dokarmiasz czyms malucha???Czy karmisz tylko piersia?
Goga66
2006-02-20
10:17:44
Email
Cześć dziewczyny - coraz Was mniej - ja to już się gubię, kto zniknął. Ale faktycznie pustawo się zrobiło. Buziaki. W Warszawie dziś śliczne słonko :))
Goga66
2006-02-20
10:18:48
Email
Belu - a Ty dokarmiasz? Jak się dokarmia, ma się niestety coraz mniej pokarmu :(
Doti
2006-02-20
10:43:08
Email
A czasami pokarm sam zanika...
Goga66
2006-02-20
10:59:08
Email
Czasami tak, niestety - ale zawsze lepiej, zanim się zrezygnuje, pójść do poradni laktacyjnej. To co nam się czasem wydaje zanikiem pokarmu, bo piersi są miękkie, to tylko przystosowanie się ich do potrzeb maluszka, a okresowy płacz wygłodniałego dziecka - kryzys laktacyjny, który prawie każda kobieta przechodzi - czasem nawet kilka razy (ja chyba 4 lub 5,co 2 tygodnie, bo Zuzia robiła w pewnym okresie b. szybkie skoki wzrostowe). To są momenty, kiedy wiele kobiet myśli, że ma za mało pokarmu lub on znika i się poddają, mimo tego, że z powodzeniem mogłyby karmić dalej. Gdyby nie moja doświadczona koleżanka, która mnie, jeszcze jak byłam w ciązy, o tym kryzysie poinformowała - to bym zwariowała ze zmartwienia. I tak dzwoniłam do niej, kiedy pierwszy raz się to stało, żeby się upewnić, bo wyglądało to okropnie. Zuzia darła się, ciągle głodna, nie chciała spać, tylko cycek i cycek. Sama byłam bliska kupienia modyfikowanego mleka. A jednak... Udało się i ośmiomiesięczna Zuzia jest nadal karmiona - wtedy miała 8 tygodni chociaż klasyczny kryzys jest podobno w 6 tygodniu.
bela
2006-02-20
11:00:56
Email
GOGA: staram sie nie robic tego.DZis zrobilam to pierwszy raz bo inaczej sie nie dalo..MAly cala noc bul karmiony na zmiane z przewijaniem.Nie mogl usnac bo po kazdym przewijaniu musial dostac jesc.A ze dzis w nocy nie wiem co mu sie stalo non stop albo kupka albo siusiu (stosuje pampersy ktore chyba nic nie daja).Na dodatek jak juz wydawalo sie ze usnal to wyskakiwala czkawka i po spaniu.TAk przez cala noc.Nie zdazylo mi sie chyba naprodukaowac jedenia tyle ile mu potrzeba.Nie pomogly w zasnieciu noszenia tulenia itp choc bylo widac ze jest umeczony.Podalam wiec butelke dopiero ok dziewiatej rano.Wypil ok 25 ml.No i maly usnal spokojnie.Mam pokarm i nawet czasem mi sam cieknie.Czuje ze jest go duzo ale jak on tak jadl non stop cala noc to zapasy sie wyczerpaly.Ja wiem o tym karmieniu o zanikaniu pokarmu przy dokarmianiu ale co mialam zrobic...Chcialam sprawdzic co jest grane.Jesli GOGA potrafisz mi jakos pomoc i doradzic to bardze chetnie skorzystam.Urodzil sie tydzien temu w poniedzialek wiec moze to takie przypomnienie tamtego wydarzenia nie dalo mu spac.
Goga66
2006-02-20
11:49:08
Email
Wiesz Bela - to chyba jakas felerna noc. Zuzia dziś też ciągle się budziła (teraz marudzi), jęczała, chciała jeść. Czasem to chyba nie głód u dzieci - bo Twój synek nie powinien być głodny, tylko chęć przytulenia się do cycka i zaspokojenia potrzeby ssania. A że dużo jadł, to i kupy i siuśki ciągle. Zuzia czasami tez co chwilę przesikiwała pieluchy i kupki robiła przy każdym prawie karmieniu. A może była pełnia- niektóre maluchy źle ją znoszą? I to chyba nie przesąd, bo ja tak miałam jako niemowlak i Zuzia kiedyś też w pełnię fatalnie spała - chyba muszę to sprawdzić. Buziaki
olufal
2006-02-20
12:02:53
Email
Hej Mamuski :) U mnie nic :( jestem juz 4 dni po terminie a malej nawet sie nie sni wychodzi na zewnatrz! Brzuch mi trwardnieje od czasu do czasu ale zadnych skurczy echo... Dzis jade na KTG i na USG. Mala ma wlasnie czkawke :) Wszyscy czekaja az sie urodzi a ona jak na zlosc... Wiec coz moze jutro a moze za tydzien ;) Chociaz tyle dobrze ze nie mam puchacych nog,naciskania na pecherz i takich tam ciazowych dolegliwosci i moze ze spokojem czytac ksiazki :) Pozdrawiam Was serdecznie. Buzka Ola
Inka
2006-02-20
12:15:48
Email
wiecie co?? Ta noc to byla felerna ale nie tylko dla maluchow. Ja tez spac nie moglam, krecilam sie i bylam rozdrazniona.Nie moglam w ogole znalezc sobie miejsca....
Inka
2006-02-20
12:18:12
Email
To masz Ola szczescie ze nie puchniesz bo ja juz zaczynam!!! Nic milego.A brzuszek tez mi twardnieje chociaz ja biore Fenoterol.
emi
2006-02-20
12:19:30
Email
Hej:) Widze ze wszystkie lutowe malenstwa ostatnio maja ciezkie noce. moze to jakis kryzys?? A co te przyszłe mamusie tak sie obijaja??:) Juz najwyzsza pora na wizyte na porodówce;)) Trzymamy kciuki:)
polishgirl
2006-02-20
13:49:39
Email
Jestem , jestem. U mnie niestety nic sie nie dzieje. Wieczorem pobolewaja mnie troche krzyże tak jakby okres mi sie zblizal. I tyle zadnych skurczy. W nocy coraz gorzej spię, skóra pod piersiami tak mnie piecze, jakbym ja spaliła na słońcu. Tak wiec jeszcze czekamy dziewczyny. Zobaczymy która z nas bedzie następna.
N-I-U-N-I-A
2006-02-20
14:07:23
Email
U mnie tez nic. Jade dzisiaj do szpitala musze im sie zaprezenpowac.
polishgirl
2006-02-20
14:22:17
Email
Ja chyba jutro pojadę do szpitala, zobaczyć jak i co, bo niestety nie byłam tam jeszcze. To jakies 15-20 minut jazdy , w innej miejscowości. Skontaktuje sie tylko z moim lekarzem i powiem że chce przyjechać i "zwiedzić" porodówke.
N-I-U-N-I-A
2006-02-20
14:27:04
Email
SPROBUJE WSTAWIC FOTKE MOZE MI SIE UDA!!!
N-I-U-N-I-A
2006-02-20
14:33:54
Email
URL=http://img215.imageshack.us/my.php?image=zdjcie1172yl.jpg][IMG]http://img215.imageshack.us/img215/520/zdjcie1172yl.th.jpg[/IMG][/URL]
Basia 26
2006-02-20
15:10:11
Email
hej mamuśki okragłe i te szcuplejsze. Beluś ja tylko piersią karmię. ale też miałam taki etap, że maluch dawał popalić i całą noc karmiłam. pamiętaj, żeby nie zmieniać piersi przy jednym karmieniu. bo dopiero na końcu maluch wysysa te wartościowe i odżywcze mleczko. na początku to je wodę, którą zaraz strawi i znów chce jeść. dopiero jak jedna pierś jest jak pusta skarpetka :) to podaj mu drugą:) nie bój się, ja już to przeszłam, teraz łobuz budzi się raz w nocy na jedzonko:) ale kryzys też był:) aha, położna środowiskowa zaleciła mi, że można małemu podawać tą herbatkę HIPP ułatwiającą trawienie, wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo wystapienia kolki i bóli brzuszka:) dwa razy mu ją dałam, spał jak aniołek, a wypił może 5 ml:)
Maminka Madzia
2006-02-20
16:24:17
Email
Cześc. Troszkę mnie tu nie było ale dopiero co wyszłam ze szpitala. 14.02 o 11 urodziłam w końcu mego synusia Mikołajka. Poród nie był najłatwiejszy ani najkrótszy ale ze znajomym i przyjaznym lekarzem oraz z ogromnym wsparciem mojego nieocenionego męża daliśmy rade. Poza tym warto cierpiec dla takiej nagrody. Jestem taka szczęśliwa. tak strasznie sie balam. Jeszcze tydzien temu zarzucalam was pytaniami czy poznam że to już. Cóż poznałam.:))) Chcę podzielić sie z wami moją radością
N-I-U-N-I-A
2006-02-20
21:25:06
Email
hej dziewczyny niestety wrocilam do domu moje malenstwo nie chce wyjsc dobrze mu tam. nie umiem wstawiac tych zdjec!!!!!!!
Inka
2006-02-20
21:45:38
Email
Maminka Madzia gratuluje synka!!! Niunia witaj z powrotem. To sobie jeszcze poczekamy. mnie jakies malutkie skurcze lapia... No coz zobaczymy. A poza tym chyba brzuszek mi sie obnizyl bo pomiedzy brzuch a piersi wchodzi mi cala reka.
kachna27
2006-02-21
07:11:38
Email
maminka-gratulacje! Piękny prezent dostał twój mąż na wlentynki:) jak bedziesz miała chwilkę to opisz wszystko. Czekamy.
Basia 26
2006-02-21
08:57:29
Email
hej maminka, ale fajnie, urodzinki w walentynki:)) gratulacje, w końcu i ty się rozsypałaś :)
Basia 26
2006-02-21
09:03:45
Email
RADA DLA TYCH, CO JESZCZE NIE URODZIŁY!!!! dziewczyny ogólcie sie do porodu, najlepiej do zera. ja to zrobiłam tydzień przed rozwiązaniem maszynką elektryczną do włosów. troszkę tylko odrosłam. za to jak wyszło, że mam mieć cesarkę, to potem nie było problemów z opatrunkiem itd. dziewczyna, co ze mną leżała to była "pani naturalna"- włosy łonowe miała tak długie i gęste, że szok!!!! niby ją podgolili od góry do cesarki, ale potem nikt się nie bawił, żeby opatrunek jej założyć bez "złapania" za włosy. jak ona ryczała przy ściąganiu, ludzie szkoda gadać. zadbajcie o siebie...
Inka
2006-02-21
09:32:46
Email
Hej!!! Zamierzam zrobic TO wlasnie dzisiaj bo doszlam do wniosku ze licho nie spi teraz juz moze byc roznie...
kachna27
2006-02-21
09:40:51
Email
odkąd nie brzuszek mi przeszkadza to mąż mnie goli na bieżąco hi hi. Sama to bym nie dałabym rady :)
Inka
2006-02-21
12:11:25
Email
Kurcze ale paskudny dzien! Jakis taki smutny...Mam dzisiaj okropny ucisk na pachwiny - od wczoraj. Po nocy bylo lepiej ale jak tylko wstalam to zaczelo sie na nowo. Chyba musze wiec sobie dzisiaj lezec. Aaaa i glowa mnie boli. chyba zmierze sobie cisnienie :(
Goga66
2006-02-21
14:04:46
Email
Smętny ten dzionek - w Wawie lało rano, teraz nawet z wózkiem mi się wyjść nie chce a widzę, że i na Was brzuchatki pogoda źle wpływa. Kiepski dziś tu ruch, nawet lutowe mamusie posnęły ze swoimi noworodkami :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-21
15:21:56
Email
hej dziewczeta co wy takie smetne ja sprzatam prasuje i wlasnie ide zrobic kopytka . Potem jade na KTG i pewnie znowu wysla mnie do domku!!
polishgirl
2006-02-21
15:43:09
Email
No właśnie dzisiaj tak jakoś pustawo na forum. Taki dzień chyba spiący. Ja rano wstałam na 9 na KTG i jak wróciłam to pospałam jeszcze do 11. A wogóle to juz w nocy jest bardzo cięzko, budzę sie co chwile bo albo siku, albo nie wygodnie, albo skóra mnie tak piecze , ze mozna oszaleć. Ręce od jakiegoś czasu mi puchną i nie mogę zgiąć palców jak sie obudzę, no i dzisiaj zauważyłam że juz mam lekko opuchniete oczy po nocy. Także naprawdę juz bym chiała żeby to sie zaczęło, tymbardziej , że wszystko juz czeka , łózeczko gotowe, ubrane w pościel, a tu nic i tylko sie kurzy ;-). W nastepnym tyg idę na kontrole do lekarza i mam nadzieję że juz mi coś powie, że może być na dniach. Pozdrowienia dla wszystkich oczekujących mamusiek i tych które juz sciskaja od jakiegoś czasu swoje skarby
Inka
2006-02-21
21:10:28
Email
niunia i jak tam na kTG? Ja sie dzisiaj fatalnie czuje boli mnie glowa, jest mi strasznie slabo i mdlo ale cisnienie mam w normie. Chyba pogada taka nieszczegolna na mnie dziala. A ja jutro ide do lekarza...i zobaczymy co tam slychac...
emi
2006-02-21
22:11:25
Email
Maminka Madzia gratulacje. Ale wstrzeliłas sie w termin;))) Dziewczyny mam rade, jak juz urodzicie i beda was zszywac to zadbajcie zeby zrobili to nicmi ktore sie rozpuszczaja. Mi niestety lekarz zszył krocze normalnymi. W zeszłym tygodniu polozna wyciagneła mi 5 szwów. Bolało bo juz wszystko było opuchniete. Wczoraj natomiast dostałam goraczke i zacza bolec mnie brzuch. pojechałam do lekarza. Na bol brzucha w sumie jakos konkretnie nic nie powiedział ale za to zapytał dlaczego nikt mi szwow nie sciagna, ja mu ze połozna mi sciagała i ze ponoc tylko jakis jeden jeszcze zostawiła, a on na to ze nie prawda i ze trzeba wyciagnac te ktore zostały. Najgorsze ze one sie juz wrosły:(( Bol ze szok;( połozna musiala mu pomagac bo ja jakos tak sie zucałam. nie wiem jak ten lekarz załozył mi szwy ze tak zle sie goja. Ten dzis sciagnał 6 a połozna poprzednio 5 i ponoc jeszcze jakies zostawił ale ze niby one juz same powinny wyjsc. Tak wiec dobra rada, oprócz dbania o maluszka zadbajcie tez o tak przyziemna sprawe jak szwy. ponoc za te rozpuszczalne trzeba dopłacic, szkoda tylko ze mnie nikt nie zapytał czy ich nie chce:( Aha no i jeszcze jeden problem po porodzi: zaparcia:( Porazka ale ponoc to normalne. Poproscie tez odrazu lekarza o cos na ta dolegliwosc. No dobbra juz was wiecej nie strasze. Ale powiem tylko tyle ze myslałam ze na porodzie bol itp sie skonczy... A to niestety połóg trwa az 6 tygodni:( Pozdrowionka
Basia 26
2006-02-22
08:35:28
Email
Emi i właśnie tu jest przewaga cesarki na naturalnym porodem. mi jeden szew wyciągneli po pięciu dniach i koniec. a krocze całkowicie nienaruszone. z załatwianiem się miałam problem przez pierwsze cztery dni, bo bałam się brzucha napinać, ale czopek glicerynowy zrobił swoje. oj, nie zazdroszczę ci... ja już całkowicie wróciłam do formy, brzusio nie boli, strupków już nie ma. tylko czasem jak maluszek na mnie nóżkami zabryka i kopnie, to czuję cięcie, ale poza tym to jest świetnie. Emi karmisz piersią?? bo ja tak i zastanawiam się, bo za tydzień mam wizytę u lekarza i nie wiem za bardzo co z maleństwem zrobić... patowa sytuacja :/ a droga, plus czekanie w kolejce, plus wizyta to jakieś 3 godziny mi zejdą. nie wiem co zrobić, czy odciągnąć pokazrm i dziadkom podrzucić dzidzie jak kukułka...
olufal
2006-02-22
12:49:37
Email
Hej dziewczyny! Na poczatek jak zwykle wielkie gratulacje dla Madzi! Co do mnie to nadal nie naleze do grona mamusiek :( Mam skurcze juz trzeci dzien i brzuch mnie boli jak przed okresem... Spac nie moge bo co 30 minut budzi mnie bolesny skurcz :( Koszmar... Ech juz powoli zaczynam mniec dosc... Buzka -zla Ola
Goga66
2006-02-22
12:56:53
Email
Olu, ale KTG robisz co drugi dzień? Bo teraz to już trzeba co chwila sprawdzać kondycję maluszka!!! Zwłaszcza, że masz już regularne skurcze od kilku dni
Goga66
2006-02-22
12:58:03
Email
Może jestem przeczulona ale ja KTG robiłabym codziennie od 4 dnia po terminie
emi
2006-02-22
13:07:11
Email
Basia karmie piersia. I jak masz taki wyjazd a nie zabierasz maluszka ze soba to odciagniecie pokarmu bedzie chyba najlepszym wyjsciem. mozesz go nakarmic przed samym wyjazdem i jak zasnie to byc moze na te 3h ale nigdy nie wiadomo. A jak sie dziadkom obudzi?? lepiej niech maja chociaz butelke z mleczkiem;)Ja jak szłam do lekarza to zabierałam maluszka ze soba, tylko ze ja mam blisko, ale i tak spedzilismy tam ok 2h. Nasz Kubus na szczescie uwielbia jazde samochodem, i odrazu zasypia;)))
N-I-U-N-I-A
2006-02-22
13:07:51
Email
Hello kobitki!!! INKA ja jeszcze w domu i nadal nic sie nie dzieje!!! dzisiaj spowrotem jade na KTG do Wa-wy. Czuje ruchy malenstwa strasznie nisko tak jakby w drogacz rodnych to normalne???
emi
2006-02-22
13:09:34
Email
Jeszcze jedno Basiu to czy podrzucisz dziadkom malenstwo czy wezmiesz ze soba zalezy tez od tego czy karmisz na siedzaco czy na lezaco. ja karmie tylko na lezaco, i jak miała bym gdzies Kubusia karmic to byłby problem. Ale jak jechałam do lekarza to z mezem i on zajmował sie małym a ja czekałam na wizyte. troche z nim pojezdził i maluszek spał jak aniołek;)))
olufal
2006-02-22
13:22:34
Email
GOGA ja w sumie jeszcze nie jestem po terminie bo mam termin wynikajacy z okresu na 25 lutergo-w ogole dziwnie go obliczaja bo ja mialam regularne miesiaczki co 25 dni a nie co 28 dni a to magiczne kolku liczy wlasnie 28dni... Ech no nie wiem co robic :( Bylam na KTG w poniedzialek i jak dzis sie nie uspokoi to tez pojade bo boli mnie wszystko,spac nie moge...Szkoda ze mi wody nie odeszly... A czy wy tez mialyscie takie skurcze sine ale nieregularne? jak tak to ile pozniej urodzilyscie?
Goga66
2006-02-22
13:29:04
Email
Ja nie miałam w ogóle - mi się zaczęlo od przeciekania wód, potem trochę się wylalo tych wód a w szpitalu, a kiedy podłączyli mnie do KTG okazało się, że mam takie bezbolesne regularne, co 5 minut i kompletnie nieprzygotowaną szyjkę do porodu. Nie licz, że Ci wody odejdą. Nie wszystkim odchodzą. A przy silnych skurczach dobrze jest zrobić KTG, żeby zobaczyć, czy maluszek wciąż jest dobrze dotleniony.
olufal
2006-02-22
13:33:33
Email
no chyba mnie GOGA przekonalas dzis spadam na KTG jeszcze raz! Buzka
Goga66
2006-02-22
13:41:32
Email
Cieszę się - uważam, że tu lepiej przesadzać niż coś przegapić. Trzymaj się :))
kachna27
2006-02-22
13:44:12
Email
zła Ola :) nie denerwuj się :) ja też czekam. Jak chodze to mnie strasznie kłuje w dole brzucha, a przez większość dnia brzuch mam twardy jak skała. To są skurcze? Czekamy. Pozdrowionka. Zła Kasia ;)
Basia 26
2006-02-22
14:12:53
Email
zła olu i zła kasiu... :) chyba za niedługo mamusiami bedziecie i tak jak ja, bedziecie średnio wyspane, za to lepiej zorganizowane:)- wesoła Basia:)
Basia 26
2006-02-22
15:41:17
Email
tak wygladał Miłek jak w weekend do dziadków się wybiarał w odwiedzinki:))

Goga66
2006-02-22
16:37:32
Email
ale Misiaczek - sama słodycz :)
Basia26
2006-02-22
18:54:43
Email
Zapraszam do działu chwalimy się naszymi dziećmi!! Jest tam cała galeria z moim Miłoszkiem.
Inka
2006-02-22
19:23:17
Email
Hej! Ja mam jakies takie nieregularne skurcze.Od dzisiaj nie biore juz tabletek. Bylam u lekarza i powiedzial ze mam szyjke zgladzona i rozwarcie na 1. rozwarcie to wiem a co oznacza "zgladzenie szyjki"? Wiecie moze? No i mam lezec...no to ide do lozeczka... :(
Basia 26
2006-02-23
07:01:15
Email
witam z rana, mój miś pocycusiał i znów smacznie śpi:)) Inka- żeby mogło być rozwarcie, to najpierw szyjka musi się zdładzić, czyli skrócić do "zera". dopiero jak szyjka jest zgładzona, czyli podczs badania już nie można w nią palca wsadzić, bo jej po prostu niema, to wówczas rozpoczyna się rozwarcie. to znaczy, że maleństwo doprze przypiera do kanału rodnego, co u mnie nie wystąpiło. szyjke miałam na pół cm (nie zgładziła się), a skurcze już miałam parte. dlatego cc.
kachna27
2006-02-23
07:21:24
Email
Basia-ale ten twój Mikołajek to rozkoszniaczek. Po sprostu świetny! :)
Inka
2006-02-23
08:31:43
Email
czesc! I co slychac? Ja dzisiaj mialam fatalna noc. Nie spie od 3 w nocy bo strasznie mnie lamalo w krzyzach, twardnial brzuchol i mnie bolal. Teraz mi przeszlo to ide sie troche zdrzemnac.A co u was; Ola, Niunia i Kachna? Jestescie jeszcze? Co Ci ola powiedzieli na KTG? Wszystko Ok?
kachna27
2006-02-23
09:47:19
Email
Jestem - jeszcze dziś i juro pracuję :) od poniedziałku (jak nie urodzę) idę na urlop. Starczy już tej pracy. w końcu termin mam na sobotę :) Powiem wam że dzięki pracy to dni mi szybko lecą i ruchu mam trochę (poganiam po schodach)Za to wieczorami czuję sie fatalnie. Brzuch mi bardzo twardnieje - wczoraj przez 3 godz. z małymi przerwami i już byłam bliska jechania do szpitala ale jak się położyłam to wszystko przeszło :( Już nic nie rozumiem z tych skurczy i nie wiem jak rozpoznam TE właściwe, skoro te które mam od kilku dni naprawdę są nieprzyjemne a do tego od czasu do czasu-zwłaszcza podczas chodzenia dochodzi chwilowe ( 2s. )bardzo bolesne kłucie w dole brzucha. Ach.....mam nadzieję że wszysko będzie dobrze. Koleżanki pocieszają mnie że nigdy nie jest tak strasznie jak człowiek sobie wyobraża.. :)
polishgirl
2006-02-23
10:57:08
Email
Czesc Dziewczyny. Jak tam w dzisiejszy tłusty Czwartek sie czujecie. ja własnie zagniotłam ciasto na faworki. Zaraz bede piec. Mam do was jeszcze takie pytanie. Czy po urodzeniu dziecka przekazuje sie jakieś informacje na pismie do zakładu pracy, ze juz urodziłam i jestem na maciezyńskim ?? Bo szczerze mówiąc zastanawiałam sie nad tym i nie wiem jak to sie załatwia. Basia , Bela wy napewno to wiecie. Z góry dziekuje za odpowiedź.
Basia 26
2006-02-23
11:39:07
Email
Polish- dostajesz do pracy zaświadczenie o urodzeniu dziecka, potem wypełniasz formularz o urlop macieżyński. w sumie to nie mam pojęcia jak ten formularz wyglada, bo mąż za mnie to załatwił. jeśli chodzi o tłusty czwartek... hm... w tym roku nie świętuję... buuu... :( mój Miłoszek coś ostatnio popłakuje, chyba rozbrykałam się z jedzeniem i to dlatego. musze podietować trochę i baczyć bardziej na to, co wcinam.
Basia 26
2006-02-23
11:39:42
Email
aha, to zaświadczenie o urodzeniu dostajesz w szpitalu, ja dostałam razem z wypisem
Inka
2006-02-23
12:51:34
Email
Kachna to chyba juz coraz blizej...a bylas na KTG? moj maluch zachowuje sie dzisiaj nieprzyzwoicie czuje go prawie kroku jakby mial mi swoje lapki zaraz wystawic :). Chyba coraz bardziej sie wsuwa w kanal rodny - jak myslicie? Ja juz zjadlam pączka ale nawet nie mam za bardzo apetytu zeby jesc dalej tłuste przysmaki. A nic nie moge robic bo mam lezec w lozku i nie glaskac brzuszka - to ostatnie jest najgorsze!!!! Ale jak sie zdrzemnelam to az mi sie humor poprawił.
N-I-U-N-I-A
2006-02-23
12:52:43
Email
Hello mamuski!! ja tez jeszcze jestem w domku bylam wczoraj na KTG i nic !!! Teraz zaprosili mnie na piatek! Moj marcin sie smieje ze chodze w ciazy jak slonica juz prawie rok! Najpierw jedna ciaza :( teraz druga:)!
Goga66
2006-02-23
13:27:21
Email
Olu - odezwij się, co z tym KTG. A może już zostałaś w szpitalu?
Inka
2006-02-23
13:29:31
Email
goga moze juz Ole zostawili w szpitalu? W sumie Ola chyba ma termin na 25 - to na sobote.Albo Biedaczysko nie ma dostepu do netu ;).
kachna27
2006-02-23
13:53:53
Email
no właśnie to niesprawiedliwe :) ola ma też termin na sobotę (tak jak ja) ale alfabetycznie to ja powinnam byc pierwsza ;( Inka- KTG ani razu nie miałam robionego. Moja gin. powiedziała że jak nie urodzę to w poniedziałek mam przyjść na kontrol. Ps. ile takie KTG trwa?
Goga66
2006-02-23
14:01:51
Email
KTG różnie trwa ale nastaw się na godzinę
Inka
2006-02-23
14:30:42
Email
Z tego co mi wiadomo to minimum 20 min. A moj Maluch dostał właśnie czkawki :)
Inka
2006-02-23
22:06:04
Email
A Oli nie ma :(
Goga66
2006-02-24
01:28:28
Email
No ciekawe - Ola to już chyba z maluchem przy piersi a może właśnie się męczy, hehe. Trzymaj się Ola.
Goga66
2006-02-24
10:21:54
Email
dziewczyny, co to dzisiaj się stało? Cisza jak makiem posiał... Wszystkie naraz rodzicie?
kachna27
2006-02-24
10:54:11
Email
Niestety Goga - nie wiem jak inne ale ja jeszcze nie rodzę :( Ale chodzić nie mogę tak mnie kłuje w dole brzucha i brzuch często twardnieje. Mam nadzieje że juz na dniach... Może dzisiaj? :)
Goga66
2006-02-24
11:00:05
Email
Wygląda na to, że faktycznie może być szybko - pewnie masz bardzo nisko już dzidziusia i stąd te kłucie
Inka
2006-02-24
11:03:11
Email
kachna ja tak mialam wczoraj. Twardnial brzuch a klulo mnie strasznie w dple brzucha i w kroku. A dzisiaj cisza.... Nawet Maly inaczej sie zachowuje jest jakis taki spokojniejszy. Ide zrobic sobie cos jesc (z rozsadku bo od wczoraj nie mamm apetytu) i do picia (dla odmiany pilabym w kolko) :)
N-I-U-N-I-A
2006-02-24
11:48:28
Email
Witam!!! Moje malenstwo tez nie chce jeszcze wyjsc. Dzisiaj jade do wa-wy na KTG zobaczymy moze wymysla cos nowego!
Inka
2006-02-24
14:17:43
Email
Bylam u lekarza na kontroli - rozwarcie na 3 palce. czekamy co dalej...
Basia 26
2006-02-24
14:25:07
Email
Inka, no to pięknie:) kurcze, a ja miałam skurcze parte a zero rozwarcia, zobaczcie jak to u każdego inaczej jest... innej znowu wody odejda a zero skurczy itd :) powodzenia, trzymam kciuki, mój Miłek się weranduje teraz... śpi na balkonie :))
Inka
2006-02-24
14:30:41
Email
tylko ze ja zawsze myslalam ze jak robi sie rozwarcie to to CHOLERNIE boli. A te moje skurcze byly znosne - najgorzej lamalo mnie w krzyzach. chyba ze wszystko przede mna :( bo jeszcze wody nie odeszly ani skurczy partych nie mialam. Ale lekarz mi powiedzial ze gdybym teraz miala jakies bole ktore sie nasilaja to z walizeczka do szpitala mam sie udac...no to poczekamy i zobaczymy
kachna27
2006-02-24
15:04:22
Email
Inka - to masz takie same objawy jak ja :) jem z rozsądku (po prostu 0 atetytu) a piję jak smok :)) dzidziuś baardzo mało się rusza i od czasu do czasu kłuje mnie bardzo mocno w dole brzucha. No dobra kochane - za 10 min. kończę pracę i tym samym nie będe już miała swobodnego dostępu do internetu a przez to kontaktu z wami :(( Od poniedziałku mam urlop macierzyński. Jeżeli nie urodzę do poniedziałku to idę na kontrl do gin. ona przyjmuje w mieście w którym pracuję i w którym mieszkają moi teściowie a oni mają internet :)) tak więc jakby co to odezwę się w poniedziałek. Ale zamotałam :) Powodzonka dla brzuchatek i mamusiek.
JOLA-JOLKA
2006-02-24
15:38:37
Email
Urodziłam.Już jestem w domu.Mateuszek ważył 3180 g i 54 cm.Miałam cesarkę.Zaczęło pękać część łożyska.W niedzielę najpierw w domu zaczęły mi odchodzić wody ok. 11 godziny, a w szpitalu po godzinie 12 przy badaniu na izbie przyjęć zaczęłam silnie krwawić i o 13,55 urodził się synek.Wczoraj po 15 przyjechaliśmy do domu.Zabieram się za przeczytanie, bo trochę mi się nazbierało.
MAti
2006-02-24
15:39:13
Email
Witam w poniedzilek rano poszlam do szpitala i o 15 15 urodzilam coreczke 3940 i 56 cm ale jestem szczesliwa pozdrawiam i sypcie sie dziewczyny
Inka
2006-02-24
15:45:03
Email
Jolka, Mati gratuluje!!! Powoli sie pewnie posypiemy!!! O rany ale mnie boli brzuch i krzyze :(
Goga66
2006-02-24
16:16:28
Email
Jola, Mati - gratukacje. A jak córeczka ma na imię?
polishgirl
2006-02-24
16:55:40
Email
JOla, Mati gratulacje. No prosze to ile nas teraz juz zostało??? I ciekawe kto bedzie nastepny. Ja dzisiaj sie podłamałam bo moja mama mówi ze chłopców raczej sie przenosi, a ja juz nie chce czekać ;-((. Pozdrawiam i czekamy na zdjecia Waszych pociech w dziale Lutowe niemowlaczki.
polishgirl
2006-02-24
17:01:16
Email
A zauważylam że NIUNIa zniknęła z forum. Czyzby tez juz miała dzidzie przy sobie?? To ja juz napewno bede ostatnia.
Bela
2006-02-24
17:04:14
Email
JOLA, MATi serdeczne gratulacje!!!!!Jescze troche i wszystkie znow spotakamy sie razem w innym dziale.POLISH mnie tez straszyli ze przenosze i co?I synek byl tydzien wczesniej...
Goga66
2006-02-24
17:11:40
Email
Ola też zniknęła z forum
Inka
2006-02-24
17:30:31
Email
Polish jeszcze ja jestem!!!!
emi
2006-02-24
20:41:45
Email
Jolka, Mati ogromniaste gratulacje;)) To ile jeszcze brzuchatek zostało??? chyba niedługo wszystkie bedziemy rozmawiac juz o kolkach i kolorach kupek na Lutowych niemowlaczkach;))) A naszemu Kubusiowi chyba zaczeły sie kolki:(( jestem przerazona:( Ale chyba wszyscy rodzice przez to przechodza. Chociaz to jest pocieszajace troszke:) Pozdrowionka;)
Basia 26
2006-02-25
07:44:38
Email
widzę, że najwięcej niedzielnych obiboków się rodzi:)) hahaha, ale i poniedziełak się trafił:)) dziewczyny, gratuluję, teraz wiecie już jak to jest:))
polishgirl
2006-02-25
11:49:41
Email
Witam mamusie i jeszcze brzuchatki (choć juz nie duzo ich zostało ;-)). Ja miałam dzisiejsz a noc koszmarną. Śpi mi się juz coraz to gorzej, juz mam dosyc spania na boku, a i tak to juz jest niewygodne, brzuszek mi ciagnie , próbuje podkładać sobie małą poduszke po niego no to jest troszke lekko, ale znowu stresuje sie , że dzidziusia zgniotę. Kurcze, naprawdę juz jest coraz cięzej spać. Mam nadzieje że to juz się powoli rozwiąże. We srodę ide do lekarza i bardzo chciałabym żeby mnie juz pocieszył że zaczyna sie coś dziac. Bo tak naprawdę to zadnych skurczy jeszce nie miałam, oprócz lekkich bóli, podobnych do menstruacyjnych, zwłaszcza wieczorem. Pozdrawionka
polishgirl
2006-02-25
11:51:42
Email
A tak wogóle to im wiem , że poród sie zbliza , tymbardziej jestem zestresowana i boje sie tego, jak to będzie.
czesia
2006-02-25
13:54:57
Email
Wielkie uściski i gratulacje dla Jolki i Mati, no dziewczyny, nieźle się spisałyście!! A reszta jak, będą lutowe dzieciaczki czy może juz marcowe? Miłego i spokojnego weekendu dla mamuś obecnych i przyszłych, Agata
JOLA-JOLKA
2006-02-25
15:35:01
Email
Co to jest dziecięca sapka?Mały czasami jakoś głośno sapie i podobno to normalne, ale czy napewno?Często ma czkawkę.Jak się jej pozbyć?
Goga66
2006-02-25
19:06:17
Email
Sapka jest normalna - zalega mu jeszcze płyn obwodniowy w płucach. Kładź dziecko na boczku a jeżeli na pleckach, to pod łóżeczko bądź materac podłóż od strony główki gruba książkę. Możesz przeczyszczać i nawilżać też nosek disnemarem lub sterimarem z końcówką dla niemowlaka. Także nierówny oddech jest normą i nie ma co się denerwować
Goga66
2006-02-25
19:09:31
Email
Czkawka jest normalna, najczęściej występuje jak dziecku jest przez chwilę chłodno. Często pomaga nałożenie bawełnianej czapeczki.
Goga66
2006-02-25
19:12:17
Email
Jolu przenieś się z pytaniami do działu niemowlaczki i topiku lutowe dzieci albo zakładaj nowe z pytaniami, wtedy więcej doświadczonych mam Ci odpowie.
MAti
2006-02-25
21:14:48
Email
Goscie goscie i goscie mam dosyc Mam też pytanie moze i glupie ale odpowiedzcie prosze bo sie troche martwie i nie mam kogo spytac czy ta krew po porodzie tak śmierdzi???
Goga66
2006-02-25
21:56:46
Email
ma specyficzny zapach, bo jest tego dużo i w połączeniu z tlenem rozkłada się. Ale co dla kogo śmierdzi to nie wiadomo. Trudno ocenić. Jeżeli zapach jest bardzo silny, to możesz zwrócic się z tym do lekarza. Śmierdzi jak nadmiar krwi miesiączkowej
Goga66
2006-02-25
22:01:25
Email
Każdy ma inną wrażliwość węchową - myślę, że trudno tu dogadać się przez net :) I uważaj na gości. Lekarka mi powiedziała, kiedy wychodziłam ze szpitala, żebym gości przez pierwsze 2 miesiące unikała, bo to nadmiar nowych bakterii i wirusów. Dopuszczone były tylko babcie i mój brat, i to rzadko. I całowali Zuzę tylko w stopę.
JOLA-JOLKA
2006-02-26
11:12:02
Email
GOGA dzięki.
Bela
2006-02-26
15:42:09
Email
jakos cicho tu dzis.Drogie kolezanki zbrzuszkami co z Wami???Ola,Polish i kto sie jeszcze zostal???koniec lutego tuz yuz.Ola pewnie napisze ze ma juz swoja pocieche.Milego popoludnia
MAti
2006-02-26
17:23:54
Email
Goga66 serdeczne dzieki ale chyba jednak bede musiala do lekarza :-(
MAti
2006-02-26
17:27:21
Email
JOLA GRATULACJE moj aniołek smacznie śpi
Doti
2006-02-26
18:05:48
Email
Mati, raczej nie powinna śmierdzieć..idż lepiej do lekarza
Goga66
2006-02-26
21:38:16
Email
Mati, jak wrócisz od lekarza, to napisz, czy wszystko jest ok. Na pewno nie powinno Cię nic w środku boleć i nie powinnaś mieć stanów podgorączkowych ani gorączki.
Basia 26
2006-02-27
06:59:57
Email
coś nam ta Ola na długo znikła:>
bela
2006-02-27
07:12:34
Email
ja mysle ze wnet sie pojawi ale z malenstwem i dolaczy do nas w innym dziale
Basia 26
2006-02-27
08:09:36
Email
Beluś, no ale kurcze już bardzo długo jej nie ma... może tak jej Amelka daje w kość, ze nia ma czasu usiąść do kompa, hihihi... bo nawet ja po cesarce szybciej wróciłam tu :)
Basia 26
2006-02-28
09:08:59
Email
forum wymarło ;> dzieci duuużo czasu zajmują :)
Goga66
2006-02-28
09:15:10
Email
Ale co z Olą - namówiłam ją na KTG i od tamtego czasu zniknęła :(? Mam nadzieję, że wszystko OK
polishgirl
2006-02-28
11:56:43
Email
Ola mówiła że nie ma dostepu do komputera, jak jej mąż bierze laptop. Pewnie tak też sie stało. No ale nie wykluczone, że ma juz dzidzie przy sobie.
olufal
2006-02-28
12:22:59
Email
Ha! Jestem a raczej jestesmy :)))))))))) Mam juz Amelke przy sobie :) Urodzilam w tlusty czwartek :) W srode o 20 odeszly mi wody wiec ze spokojem ufarbowalam dwie corki Hervego,zjadlam kolacje i o 21:30 pojechalismy do szpitala. Tam czekalam 30 minut az ktos sie mna zajmnie liczac ze mam skurcze co 6-8 minut. W koncu o 22 przyszedla lekarz zrobil mi usg i badania po ktorym wyszlo ze mam 1,5 cm rozwarcie.Wsadzili nas z mezem do sali przedporodowej i tam do 8 rano sie meczylam.O 8 przyszla polozna sprawdzila rozwarcie 4,5 cm i powiedziala ze to juz najwyzsza pora na podanie znieczulenia zewnatrzoponowego i oxcyzyny ( czy jakos tak) godzinke po tych zabiegach mialam juz rozwarcie na 9cm :) o 10 przeszlam do sali porodowej mialam 5 skurczy partych i o 10:30 mialam Amelie na brzuszku :) Niesamowite uczucie :) I to pierwsze spojrzenie-niezapomniane! Malutka jest bardzo spokojna.Dostala 10puntkow ale niestety po zrobionym przeplywowym badaniu sluchu okazalo sie ze na jedno uszko nie slyszy i musimy zglosic sie za 2 tygodnie do prokocimia na dokladniejsze testy. Zaraz postaram sie wkleic fotke malej! Buzka
Bela
2006-02-28
13:17:32
Email
Olu GRATULACJE!!!!!!!!Wiedzialam ze nie wrocisz sama!!!To urodzilas tydzien po terminie??Bolało?No to jeszcze kto zostal?Wklej tez swoje zdjecia w ostatnim dziale "nasze dzieci....".Ja tez tam wkleilam.Jeszcze raz gratuluje i bardzo sie ciesze.Pozdrawiamy Ela i Tomus
Bela
2006-02-28
13:19:08
Email
ha udalo mi sie pierwszej zlozyc Ci gratulacje :-)))))))))))
olufal
2006-02-28
14:07:01
Email
Amelia :)

andzia_01
2006-02-28
14:12:09
Email
O rany!!! Jaka cudna dziewczynka! Prześliczna! Na marginesie to podobna do mojej Agaci:))) Gratulacje Olu dla Ciebie i Twojej cudownej cÓruni!!!
polishgirl
2006-02-28
15:08:21
Email
Olu , jaka śliczna Amelka. Serdeczne gratulacje. Jak bedziesz miłaa wiecej czasu to opisz poród przy tym znieczuleniu, tez chce je miec i jestem ciekawa jak to jest czy faktycznie nie boli tak bardzo. Jeszcze raz gratuluje.
emi
2006-02-28
15:33:39
Email
Gratulacje Olu:)) Sliczne malenstwo. A z tym uszkiem to napewno bedzie oki:)) U nas wyszło ze Kubus ma szmery w serduszku i marca idziemy do kardiologa do kontroli. Mam nadzieje ze wszystko sie ustabilizuje i ze to nie okaze sie jakas wada serca:( bardzo sie o to boje:( Opisz jak to znieczulenie, czy naprawde działa??
Bela
2006-02-28
17:04:14
Email
EMI ja jak bylam mala tez mialam szmery na sercu.Mama sie martwila mialam ciagle badania kontrolne ale do 7 roku zycia same zanikly.Powodzenia
basiar
2006-02-28
18:21:36
Email
czesc dziewczyny!!! jestem chyba juz ostatnia:)ale w koncu mam i ja swoja córcię, śliczną i zdrową ( 4150g, 57 cm).Właśnie wróciłyśmy dziś ze szpitala.Oleńka urodziła sie 23 lutego(wg planu) poprzez cesarskie cięcie. Niestety już 12 lutego trafiłam do szpitala bo ktg nie podobało sie mojej lekarce.I tak przez 11 dni leżałam i czekałam na cokolwiek, jakieś skurcze czy coś tam i nic się nie działo.2 razy dziennie podłączano mi ktg, aż w końcu nadszedł wielki dzień,dostałam oksytocynę w kroplówce.5 godz kapało i nic,okazało sie też że mam zwężoną miednicę, a dziecko ma być duże i byłby problem z zejściem głowki więc zdecydowali mnie pociąć.Boleć zaczęło już po odejściu znieczulenia, i tak jakoś łażę stękając.Ale jak patrzę na mój skarb to żaden ból sie nie liczy.Gratuluję wszystkim lutowiczkom. Nawet jeszcze nie zdążyłam przeczytać tych wszytkich stron, a widzę że nazbierał sie tego troszeczkę.Potem pokażę wam moje maleństwo:)
Bela
2006-02-28
21:37:49
Email
ciesze sie BASIAR ze i Ty jestes juz po i masz przy sobie dzidziusia!!!!BArdzo gratuluje.Duza ta Twoja Olenka.Oj rodzic byloby ja trudno.Odpoczywajcie.GRATULACJE!!!!Buzki
andzia_01
2006-02-28
22:01:15
Email
Gratulacje Basiar!!!!!
Goga66
2006-02-28
22:53:11
Email
Gratulacje Olu, gratulacje Basiar. Olu, z uszkiem pewnie będzie dobrze. Masz piękną córcię - śliczny noworodek :))
Basia 26
2006-03-01
07:18:15
Email
OJEJ dziewczyny, gratuluję!!!! :)))) Basiar, kurcze ale duuuża ta twoja córeczka:) nie wiem jak ty, ale ja się cieszę z cesarki:) kroili cię poziomo?? z resztą teraz to inaczej już chyba nie tną. po ilu dniach zdjeli ci szwy, bo mi na piąty dzień po porodzie (w dniu wypisu). tak po 10 dniach od cięcia to już całkiem dobrze się czułam:) tylko Miłoszek czasem nóżkami jak zawieżga, to "wypieści" mi tą bliznę:) OLUFA chwal się jaka duża twoja Amelka, bo jest prześliczna, nie mogę sie napatrzyć:)) pasowałaby do Miłosza, hahahaha. dziwię się, że po odejściu wód tak długo cię trzymali. w szpitalu gdzie ja rodziłam, kobiecie po odejściu wód odrazu podają oksytocynę i prowokują poród... opisz jak z tym znieczuleniem się rodziło, bo ja miałam je brać... a mi nie wyszło, hihihi. pozdrawiam:)
Kajka
2006-03-01
09:40:01
Email
GRATULACJIE:) OLU I BASIAR:) i pozdrowcie wasze dzieciaczki od Filipka;)
emi
2006-03-01
15:05:57
Email
basiar ogromniaste gratulacje:) Niezła kluseczka z twojego malenstwa;) A wogole jak sie malenstwa sprawuje? Pewnie po cesarce to dłuzej dochodzi sie do siebie?:) Pozdrowionka;)
basiar
2006-03-01
17:19:34
Email
hej:)oto mój malutki skarbik.To fakt, ciezko po cesarce sie dochodzi do siebie.Szwów mi nie trzeba zdejmowac,są rozpuszczalne.Pocięli poziomo, ja nawet jeszcze nie widziałam tego miejsca bo za wiszącym brzuszkiem nie widzę, narazie nie chcę oglądać.BOli mnie jak sie ruszam,ale z każdym dniem coraz mniej(wmawiam sobie).Ola to grzeczny bobasek, pierwsza nocka w domku minęła spokojnie.Spaliśmy smacznie aż 4 godzinki;)Dziewczyny jak ja sie cieszę że mam już to za sobą i moja córeczka jest już ze mną.

Goga66
2006-03-01
17:21:01
Email
Basiar, co za słodki bobasek z Twojej córeczki :)
Inka
2006-03-02
10:32:08
Email
Ja tez juz mam moje Maleństwo :), które własnie zaczeło płakać :( Zmykam!!! Wróce jak zasnie!!!!!!!!!
Goga66
2006-03-02
10:38:43
Email
Inka - gratulacje:) Wklej fotę koniecznie
Goga66
2006-03-02
10:39:28
Email
Została jeszcze jakaś nierozsypana lutówka już marcówka :)???
polishgirl
2006-03-02
12:15:01
Email
No tak, jeszcze ja zostałam. Kurcze, czyzbym była ostatnia??. Wczoraj byłam u lekarza i powiedziała, że dzidziusiowi jest dobrze, KTG wysmienite wiec jeszcze z jakiś tydzień musze czekać. Termin mam na 10 marca, jeśli nie urodze do 10 to 11 mam sie zgłościc i zobaczymy co postanowi. A tak sie łudziłam , że juz będę miała dzidzie przy sobie. No cóż, jesli mu tak dobrze w moim brzuszku to niech sobie jeszcze posiedzi, a ja wykorzystam ten czas dla siebie. Tylko że juz tak mi jest niewygodnie, zaczynam delikatnie puchnąc. Pozdrawiam wszystkie mamusie, które maja juz swoje pocieszki przy sobie, no i te które zostały ze mna , ale chyba juz nikogo nie ma.
Goga66
2006-03-02
12:45:40
Email
Polish - trzymaj się. Będziesz mieć marcową pociechę :) Dobrze, że dobrze się czujecie. Buziaczki
Bela
2006-03-02
13:57:55
Email
INKA gratulacje!!!Czekamy na wiecej szczegolow!!
Inka
2006-03-02
15:01:20
Email
To bedzie ale tak na raty :) Mały urodził sie w piatek wazył 3 kg i mierzył 53 cm. Urodził sie w ostatnim dniu 37 tyg. i dostał 10 punktów chociaz urodził sie z rączka przy buzi i byl okrecony pepowina. No coz w domu zaczelo bolec mnie w krzyzach i na dole w brzuchu. Nie mialam w ogole apetytu i tylko bym pila... To zaczelo sie tak okolo 16 a o pomiedzy 19 - a 20 skurcze zrobily sie nagle co 2-4 minuty a potem 2-3. No to stwierdzilam ze lepiej bedzie jak pojade na kontrole do szpitala. A tam podczas badania odeszly mi wody no i sie zaczelo: kroplowka, lewatywa.... Od odejscia wod Maly urodzil sie w 1,5 godzin.To chyba w miare szybko....Spodziewalam sie podswiadomie czegos gorszego ale jednak "nie taki diabel straszny jak go maluja". W zasadzie to mialam super porod i super opieke. Maz wytrzymal caly porod i baaardzo mi pomagal zwlaszcza przypominal o oddychaniu podaczas skurczy.teraz najgorsze sa szwy - brrrr ale z dnia na dzien jest coraz lepiej bo wystarczy taki jeden maly bezzebny usmiech Szkraba zebym sie rozkleila.
monial
2006-03-02
22:19:25
Email
mam do sprzedania nową spacerówkę CHICCO TECH 4 WD tel.661345610
Basia 26
2006-03-03
07:26:14
Email
Inka, hihi, czyż te dziąsła nie są najpiękniejsze ;) hahaha Basiar ja też miałam rozpuszczalne, ale na zewnątrz miałam jedną czarną nitkę. nie wiem jak oni ją tam wpletli, bo w ogóle nie ma po niej znaku. przy wyciąganiu po prostu przecieli węzełek z jdnej strony a z drugiej pociągneli i już tego szwu nie było i mam gładką kreseczkę:)
basiar
2006-03-03
11:03:01
Email
Basia, a czy bolala cie ta rana tydzien po operacji?Ja we wtorek wrocilam do domu i zaczal sie koszmar,przy kazdym gwaltownym ruchu piecze mnie z tej strony gzie mialam zalozony dren.Boli tak ze az czasem lzy same leca, a jeszcze jak przy okazji mala ssie piers...Srodki przeciwbolowe( mialam podawany dolargan) dostalam ostatni raz w niedziele i do wtorku jakos tak nie boloalo mocno,a jak wrocilam do domu to sie zaczelo.Nie wiem czy tak powinno byc,w zasadzie to nic tam sie nie dzieje oprocz tego pieczenia, rana nie jest zaczerwieniona, troche twarda kolo szwu ale podobno tak ma byc.Tylko czemu tak boli??
Basia 26
2006-03-03
12:36:46
Email
ja brałam Ketonal bo na doralgan jestem uczulona (wiem to po operacji w 99 roku). ja nie miałam drenu zakładanego, cięcie oczyszczało się normalnie-dołem przez pochwę. po wyjściu ze szpitala wziełam jeszcze jedną tabletkę (dostałam receptę) ale potem już nie potrzebowałam. co do bólu, no cóż, nie możesz wstawać używając samych mięśni brzucha, musisz pomagać sobie rekami. musi boleć, to bardzo głębokie cięcie. też mam lekkie zgrubienie po lewej stronie. no i Miłek bardzo nóżkami "piesci" bliznę podczas karmienia... może powinnas poprosić o jakąs receptę na przeciwbólowe...
emi
2006-03-03
13:53:44
Email
Inka gratulacje!! Miałas rewelacyjnie błyskawiczny poród. Tylko pozazdroscic:) A teraz czas na poznawanie urokow maciezynstwa. Moj Kubus to juz niezle sobie głosik wycwiczył;)) a teraz to juz coraz mniej chce spac:( Chyba niedlugo bajki zaczne mu czytac;)) No to teraz czekamy juz na ostatnia mamusie;)) polishgirl musisz pogadac z tym Twoim maluszkiem;))
N-I-U-N-I-A
2006-03-03
18:46:57
Email
hello moje drogie panie ja tez juz w domku. mam przy sobie slicznego mezczyzne!!! Maksymilian urodzil sie w sobote 25.02. wazyl 3400g i mierzyl 54cm, a no i dostal 10 punktow.
Goga66
2006-03-03
18:57:52
Email
wielkie gratulacje - zanim się obejrzysz Twój synek będzie Ci się wdrapywał na kolana jak teraz moja Zuzia.
Goga66
2006-03-03
18:58:47
Email
No Polishgirl - do roboty - chyba tym razem już zostałaś sama na placu boju!!! Czekamy na Twoje cudo:))
Inka
2006-03-03
20:02:36
Email
dzieki dziewczyny....Polish pospiesz sie bo czekamy na Ciebie zeby w komplecie opuscic ten dział ;) No coz prawda jest taka ze gdyby nie te cholerne szwy to juz zapomnialabym ze rodzilam...A moj maly dzisiaj spal nawet niezle. W nocy wstawalam 3-4 razy. teraz juz wykapany spi sobie a moje piersi maja troche wolnego :)))
Strona 40 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum