szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Początek lutego 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, następna
Napisano: Treść:
Maminka Madzia
2005-11-14
Email
cześć , czy któras z was dzxiewcxyny ma termin na początek lutego 2006 ( ja to 5 luty). Chciałsbym pogadać, czy macie takie same objawy,etc i czy tez w tym dtadium ciązy macie takie kłopoty ze snem??
Basia26
2005-11-23
14:43:47
Email
aha, właśnie, czy któraś z was jest z Katowic?? w jakim szpitalu rodzicie??
olufal
2005-11-23
15:09:36
Email
Czesc Basia :) Prosze masz ten termin ktory ja sobie uroilam-uroilam bo niby lekarz sadzi ze bede rodzic 25 a ja sie upieram ze 16 :)))) Przytylam 6 kg a hemoglobine tez mam niska 10,2 do tego niskie erytrocyty 3,25 i hematokryt 30,70% ale jak na razie zastrzykow na to nie dostalam tylko tabletki Tardyferon Fol -jak nie pomoga bedza zastrzyki...czy to prawda ze zastrzyki z zelazem sa bolesne? Pozdrawiam Ola
Basia26
2005-11-23
22:04:14
Email
hej, ja też brałam tardyferon... ale przestał skutkować, więc zastrzyki na tapecie są teraz. nie sa takie bolesne, troszkę szczypią, ale nic wielkiego, jesli tylko pielęgniarka robi zastrzyk powolutku:) hihi, widzisz, ja sobie uroiłam znów termin na 13-tego, moja mama znów mi mówi, że na bank 9-tego:) zobaczymy jak to będzie, wazne, żeby dzidziek był zdrowy. ach, w moim opisie zapomniałam dodać, że na wieczór, jak już mam żoładek pełny, to się czuję fatalnie... za ciężko mi, ale jakoś nie potrafię zrezygnować z małej kolacyjki, a nawet jak wypije ze dwie szklanki wody, to i tak mam żołądek wypchany i czuje się po prostu jak arbuz :/ pozdrówki
andzia_01
2005-11-24
09:20:42
Email
Hej dziewczyny! Ja też mam podobny problem jesli chodzi o moją morfologię, Hemoglobina wczoraj -10,5, pozostałe parametry też znacznie obniżone, poza tym mam niski poziom potasu i wapnia we krwi. Czuję się ostatnio troszkę bardziej zmęczona, łapie mnie dusznośc i takie napadowe "kołatania"serducha- co jest pewnie związane z ww. wynikami. Biorę Ferrum Lek- podobno najlepiej przyswajalne żelazo /rzeczywiście w poprzedniej ciąży tylko ono podziałało, inne preparaty żelaza wcale nie pomagały, zobaczymy jak będzie teraz/, to są takie słodkie tabletki do ssania, naprawde dobre. Poza tym przyjmuje dodatkowo Aspargin no i Feminatal. Przytyłam jak na razie ok. 9 kg a za tydzien będe miała kolejne usg i zobaczymy czy ta moja Agatka się potwierdzi :)))A rodzic będe w Lublinie.
olufal
2005-11-24
12:27:26
Email
Kurcze ja tez czuje sie jak arbuz :) Zawsze bylam aktywna fizycznie i ostatnio jak nie moglam sobie uporzadkowac stop to sie strasznie zdenerwowalam...dodatkowo czuje sie jak stara malenka ;) Bo buty mi jest ciezko wlozyc i brzuch zaczyna juz niezle przeszkadzac :) Co do wynikow to jutro rano ide na pobranie krwi i oby byly lepsze niz poprzednie... Pozdrawiam Ola
olufal
2005-11-30
09:15:50
Email
No i jak tam moje kochane sie czujecie? Ja zaczelam miec klopoty ze snem i skurczami lydek-poza tym czuje sie w sumie calkiem calkiem. Niestety dostaje zastrzyki z zelazem :( ale jak trzeba to trzeba-bola strasznie :( A mam takie pytanko czy wy juz cos kupilyscie dla swoich pociech lub dla siebie na dzien porodu? Pytam z ciekawosci bo ja jeszcze nic nie mam a kolezanka ktora ma termin na 15 marca ma juz wszystko :) Jak to jest u Was? Pozdrawiam Was mocno! Ola
basiar
2005-11-30
10:20:43
Email
Ja jeszcze nic nie kupowałam na sam dzień porodu, planuję to zrobić już po styczniowej wypłacie.Ale jak by co to dzidzię mam już w co ubrać, bo dostałam mnóstwo ślicznych malutkich ciuszków od mojej siostry,jej córeczka ma już półtora roku.I wiecie co? Większość z nich jest nawet nieużywana, bo Julcia tak szybko rosła,że jej mama nie zdążyła nawet z szafy wyciągnąć wszystkich ubranek, tyle ich miała.Wniosek z tego taki, że jeśli wiecie że was obdarują najbliżsi, nie kupujcie dużo tych ciuszków, bo nie dość że są one drogie to i tak pewnie wszystkiego nawet nie zmierzy wasza dzidzia.
olufal
2005-11-30
10:32:51
Email
Ja ubranek tez nie mam zamiaru kupowac-dwie siostry mojego meza maja po slicznym dzieciaczku (jedna core,druga syna)i juz u tesciowej czekaja na mnie 4 torby ciuchow :) A czy takie rzeczy jak koszule do karmienia,do porodu,nozyczki, grzebyczki,rozki- kupujesz? Ja jak na razie sie rozgladalam-ceny sa niezle... Przede wyszystkim mam dylemat odnosnie wozka bo sie tyle naczytalam i nadal ciezko mi wybrac wlasciwy :) A jak ogolnie sie czujesz? Pracujesz jeszcze? Dzidzia duzo kopie? Papatki Ola
Basia 26
2005-11-30
12:17:27
Email
witajcie:) ja jestm już po siedmiu zastrzykach z żelaza. ja je znoszę nawet gładko. wiedomo, szczypia trochę, ale wszystko do przeżycia:) z resztą od małego nadawałam sie do zastrzyków, hihi. jeśli chodzi o ciuszki to sama wszystko kupuję. to będzie pierwszy wnusio i u moich i u męża rodziców, więc na rodzeństwo i ubranka po ich pociechach nie mam co liczyc. kuzynki tez jakoś się nie kwapia do prezentów po swoich dzieciach, więc jestem zdana na siebie. koleżanka mnie trochę podratuje, ale widzę, że krępuje się mi pożyczać lub dać ciuszki, ma już dwójke synków. młodszy ma pół roku. z resztą ja nie wiem, czy chcę pożyczać, bo jak zniszcze, to jak oddam:/ tak czy siak brakuje mi jeszcze wózka, łóżeczka (nie wiem, czy tradycyjne, czy turystyczne do składania), i czegoś do ubrania na zimę:jakiś śpiworek, czy kombinezon. w sumie to dwa miesiące i już wiosna, a w następną zime znów coś nowego trzeba kupic. sama nie wiem. D siebie z kolei do szpitala nie kupiłam zupełnie nic... nie mam koszuli, potrzebuję nowe pantofle, nie wiem- jakiś biustonosz do karmienia... odciagacz pokarmu... matko, nie wiem co jeszcze. MOJA DZIDZIA JUŻ SIE ODWRÓCIŁA GŁOWKĄ W DÓŁ:)!! wczoraj byłam na badaniu, usg to pokazało :) kopie strasznie mocno, czasami mam wrażenie, że wyskoczy przez pępek, hihi. no, to chyba tyle nowinek o mnie, do popisania zaś. :) papa mamuśki.
olufal
2005-11-30
16:43:44
Email
Wiedze Basia ze ty tak jak ja na zelazie lecisz ;)))) ja dopiero mialam 2 zastrzyk i tez jakos do zniesienia-szczerze to bardziej bolaly mnie hormony :) Odciagacza pokarmu sobie nie kupuj bo podobno te reczne nie dzialaja zbyt dobrze-opinia 2 kolezanek- a elektryczne mozna wypozyczac! i jakos tam za dni sie placi czy cos takiego-musze sie jeszcze w tym poorientowac. Co do koszuli to ja juz mam taka z otworkami do karmienia-na razie moj maz namawia mnie abym jednej nocki ja wlozyla i go nakarmila ;))))) Buzka ola
polishgirl
2005-11-30
18:33:33
Email
Czesc Dziewczynki. Ja tez mam troszkę ciuszków po dzieciach siostry, kilka spioszków i body sobie kupiłam nie mogłam się oprzeć.Ale teraz narazie juz nic nie kupuje, czekam aż pojadę do siostry i zobacze co po niej jeszcze odziedziczę, a jeszcze siostra męza ma jakieś ciuszki po córeczce wiec myslę że bedzie tego troche. Musze kupic tylko kosmetyki dla maluszka a i tak tego raczej nie za duzo narazie , nozyczki itp. no i wózek, nie moge się niestety zdecydować, chciałam w miare lekki i latwo prowadzący się.Dla siebie tez nic nie mam. Na allegro widziałam fajne koszule takie wlasnie z otworkami, podpaski poporodowe, majtki, wkładki laktacyjne wiec przymierzam się do kupna tego wszystkiego,a i jeszcze szlafrok, nie wiem czy bedzie potrzebny, mam jeden ale pomyslalam ze powinnam miec nowy i na zamek. Dzisiaj bylam u swojego lekarza po zwolnienie, bo coraz gorzej sie czuje i juz w pracy nawet powiedzialam dziewczynom i dyrektorowi, że coraz czesciej lapie mnie przeziebienie i to troche niebezpieczne wiec pójde na zwolnienie. Lekarz dal mi zwolnienie od dzisiaj (chciałam od poniedziałku, ale nie moze wypisac z wyprzedzeniem) i troche mam sentymenty, ze nie pojde jutro i pojutrze do pracy, a dziewczyny cos tam zagadywaly zebym poszla od poniedzialku.(pracuje na swietlicy szkolnej i jak którejś nie ma w pracy to jest urwanie głowy z dziecmi). Mąż mi tłumaczy żebym nie miała żadnych sentymentów, że i tak postapiłam fair, bo powiedziałam że sie wybieram i dyrektor będzie mógł szybko znaleźć kogos na moje zastepstwo, ale taka jestem jakas glupia że się przejmuje za bardzo. No nic zaraz zadzwonie do kolezanki z pracy i powiem jej, żeby przyszla jutro za mnie na 7.00. Dousłyszenia i pozdrowionka
Basia 26
2005-11-30
19:12:46
Email
dziewczyny, ile przytłyście, bo ja już 12 kilo :( kurcze tak ładnie sie trzymałam, a teraz waga mi skacze jak szalona, siąść i płakać... wszystko jest oki, ale przy takim tempie to ja do 20 kilo dobije do lutego... załamka:(( wszystko mnie w tej ciąży cieszy, nie choruje, nawet przeziebienia nie łapię, ale ta waga... matko, jak ja będę po porodzie wyglądała, zgroza... tu jest mój dołek... i chyba dzisiejszego wieczoru w niego wpadłam...
andzia_01
2005-11-30
20:30:56
Email
Ja mam ciuszki po pierwszym maluchu, wtedy wszystko sami kupowalismy bo to był pierwszy wnuczek w rodzinie z obydwu stron, ale teraz też mam zamiar chociaż kilka kupic nowych ubranek /nie za dużo/ tyle że w kolorze rózowym... Inne rzeczy jak łóżeczko, wózek, fotelik do samochodu, wanienka itp. też mam, tak że pozostaje kupno rzeczy typu wkładki laktacyjne, jakies ciapki do szpitala, nowa koszula nocna /ja powiem Wam, ze najlepiej karmiło mi się małego w bawełnianych koszulach na ramiączkach, biustonosz do karmienia jaki sobie sprawiłam wtedy tez się nie sprawdził, uzywałam takich tradycyjnych z bawełny i nie tylko, może teraz sobie sprawię jakis lepszy do karmienia. Laktatora też nie radziłabym kupowac, ja nie kupowałam i po urodzeniu dziecka okazało się, ze nie mam takiej potrzeby, ale jeśli juz chcecie jakis sobie kupic, to chyba lepsze sa te elektryczne /z tego co mówiły znajome/. I tak zobaczycie, ze w szpitalu i po wyjściu z niego okaze się, ze nie macie jeszcze wielu potrzebnych rzeczy i trzeba będzie jeszcze dokupowac /mnie się wydawało, zę mam wszystko..haha..a potem mąz ciągle coś musiał mi do szpitala przynosic, kupowac-np. krem na bolące brodawki sutkowe, Oilatum do kąpieli dziecka-bo w szpit. mieli Johnsonna- ja w domu zreszta tez- a mały zareagował jakąs wysypką, itp/. Moje baby na razie jest głowką na górze i nie czuje zeby się przekreciło, bo kopniaki to mam w większości na dole, jutro mam usg i zobaczymy. Też mam niedokrwistośc i skurcze łydek, na razie jeszcze nie mam zastrzyków z zelazem, zobaczymy co dr jutro zadecyduje, bo na razie to przyjmuje żelazo doustnie, poza tym Aspargin i Feminatal. A o swojej wadze to nawet nie chce pisac, jest to dla mnie drażliwy temat, pocieszam się tym, zę po porodzie schudnę i już /nawet nie dopuszczam innej mysli../
Basia26
2005-12-01
07:26:34
Email
Andzia, oj ja tylko tu się na temat wagi wypowiadam, bo na żywo to dziub w ciup... jeszcze się wyda, ile ważę :/ też mam zamiar to zrzucić po porodzie, ale wiem, że normalnie to miałam problemy zrzucić 3 kg nadwagi, a co tu mówić o 10 kg ... buuu.... :((
olufal
2005-12-01
13:19:50
Email
Polishgirl: ja uwazam ze nie powinnas mniec zadnych skrupulow bo w koncu nie jestes w ciazy od wczoraj!W koncu wiedzieli ze taki moment nastapi a teraz najwazniejsza jestes ty i dzidzia! Maz ma racje!-w tym wypadku ;) Jestes juz 7 m-ce w ciazy wiec najwyzsza pora co by dyrektor sie obudzil i znalazl zastepstwo! Pozdrawiam Ola
olufal
2005-12-01
13:27:29
Email
Andzia a co to za krem na bolace brodawki? Fajnie sie dowiedziec takich rzeczy przed.Ja mam takie utrudnienie ze moj maz jest francuzem i mowi tylko po angielsku i francusku wiec jak sobie sama nie kupie wszystkiego wczesniej to potem bedzie katastrofa :)Bylam wczoraj na wykladzie ze szkoly rodzenia i pani mowila cos o koszulach nocnych -ja taka z otworomi juz mam ale moze z doswiadczenia napiszesz nam jaka jest dobra do porodu?i np.jakie wkladki sie sprawdzaja czy moze lepiej miec duze podpaski? jakie wkladki laktacyjne wybrac? podziel sie troche swoim doswiadczeniem :) Ja sie dowiedzilam ze najlepiej do szpitala zabrac dzidzi ubranka wczesniej uprane w platkach mydlanych-jezeli zareagowalo by alergia na ciuszki szpitalne-co ty na to? Co do kilogramow to ja do 27 tygodnia przytylam 6 kg ale w 28 juz mialam o 1,7wiecej! od tamtego szoku nie wchodze na wage-po co sie stresowac ;))) Pozdrawiam Ola
andzia_01
2005-12-01
21:59:17
Email
Ten krem na bolące brodawki to Bepanthen, naprawde przyniósł mi ulgę , bo już na drugi dzień po cesarce każde przystawienie malucha do piersi to było takie: ooojej...na poczatku /tak bolało/, więc położne poleciły ten krem, faktycznie szybko zadziałał, nawet po posmarowaniu brodawek można przystawiac dzidzie-myśle ze warto miec go w szpitalu, bo nawet jeśli by się ewentualnie nie przydał to jest również używany jako kremek do pupki dla maluszka, o niebo lepszy od Sudocremu /według mnie/. Jeśli chodzi o te koszule nocne do porodu /to ja poszłam w swojej bawełnianej na cesarkę/, ale na sali operacyjnej jak już ją zdjęłam to potem dali mi szpitalne, oczywiście można było miec swoje w szpit. ale te szpitalne były super do karmienia, a w domu to tak jak pisałam używałam takich bawełnianych na ramiączkach-i to jeszcze udało mi się kupic takie z gumką u góry , że jak chciałam przystawic dzidzia to tylko "ciach" i już cycuś na wierzchu :)), dla mnie nie ma wygodniejszych do karmienia. Do porodu to nie wiem, chyba jednak rodzic w szitalnej, bo niestety zniszczysz swją nową koszulę nocną, a szkoda. Podpaski- w szpitalu dawali takie mega wkładki-super, ja kupiłam przed szpitalem takie duuze Bella, tam nawet pisze, ze to są takie pieluszki jednorazowe /wyglądają jak większe podpaski/, ale aptekarka powiedziała, ze właśnie dziewczyny kupują zeby miec po porodzie. Ale wystarczy paczka i potem stos. te mniejsze. Wkładki laktacyjne- wypróbowałam chyba wszystkie dostępne na rynku, do szpit. kupiłam Gerbera, one są jednak fajne tyle że nie na początek laktacji, kiedy zaczyna się ten cały nawał mleczny i jeszcze to karmienie się nie unormuje, bardzo szybko nasiąkają i przemakają, potem /po jakichś kilkunastu tygodniach/ są ok. Na początek polecam wkładki Chicco- takie z przylepcem do biustonosza, nie są cieniutkie, ale za to sa bardzo chłonne i działają na zasadzie pampersów-nie czuc ze są wilgotne. Dobre są też Johnson`s i Fixies-te ostatnie kupiłam raz w aptece, były super, a potem niestety już nie mogłam ich dostac. A ubranka dla dziecka w szpitalu- najpierw był ubierany w szpitalne, ale zareagował jakąs wysypką i zaczęłam ubierac go w swoje- uprane i wyprasowane- ja od początku używałam proszku Jelp- zero alergii, bardzo delikatny. Aha i jeszcze na pczątek do kąpania dzidzi bardzo dobre jest Oilatum-emulsja do kąpieli, też mąz mi donosił do szpitala, bo po tej wysypce, która małemu na pleckach wyskoczyła położne powiedziały, zeby je kupic, może też troche reagował na początku na produkty Johnson`a /a mielismy w domu przygotowany cały "arsenał"kosmetyków tej firmy... która przydała się tyle ze po pewnym czasie/. Po Oilatum wysypka znikła a skóra była taka delikatniutka, ze nawet bardzo oliwkowac nie było potrzeby.
andzia_01
2005-12-01
22:04:31
Email
A co do wagi...najbardziej mnie załamuje stawanie na niej, dzis miałam wizyte u dr i usg, no i ok 10kg przytyłam jak na razie...ale pocieszam się tym, zę i tak jest to mniej niż z Michałem, bo wtedy to już miałam chyba ze 14 kg więcej...mam nadzieję, ze zrzucę po porodzie...A z usg potwierdza się ta nasza Agatka i cały czas leży z głowką na górze i kopie mamusię na dole:)a u Ciebie Olu już wiadomo czy synek czy córcia? Pozdrawiam andzia
olufal
2005-12-02
08:41:47
Email
Wielkie dzieki Andzia! Zrobilam juz sobie liste i zrobie juz zakupy - nie zebym wywolywala wilka z lasu ale tak na wszelki wypadek ;) A powiedz mi jeszcze czy oplaca sie kupowac te poduszki podpierajace do karmienia? I czy kupowalas laktator?Kolezanka kupila ale w ogole jej nie odciagal mleka i sie tylko nameczyla a potem wypozyczyla elektryczny i poszlo! Jak to bylo u Ciebie? Kurcze musze o wszystko juz teraz zadbac bo potem moj maz sie nie dogada a w Krakowie nie mam nikogo innego do pomocy :] MOja dzidzia jest strasznie zlosliwa i na kazde usg przekreca sie i siada na pupie wiec w dalszym ciagu nie wiemy kto tam jest.Podczas USG praktycznie nie zmienia pozycji (taki tajnos agentos-niby tu jestem ale gram ze mnie nie ma) a jak ginekolog przestaje robic USG to zaczyna sie "dyskoteka"! Zlosliwiec maly! ;))))) Mamy kolejne USG 9 grudnia wiec a noz a widelec wreszcie sie dowiemy kto to-tesciowa sie denerwuje bo oby dwie siostry Hervego daly nam ubranka-jedna dla chlopaka a druga dla dziewczynki i lezy tam tego 4 kartony a my jak na razie nic do Polski nie przywozimy bo stwierdzilismy ze to bez sensu brac ciuszki i dla dziewczynki i dla chlopczyka...Na ale moze za tydzien malenstwo da sie podgladnac :) Mnie dzis snila sie dziewczynka :) Buzka i milego weekednu! Ola
andzia_01
2005-12-02
12:11:24
Email
Wiesz Olu nie wiem czy warto kupowac wcześniej laktator, moze to byc zbędny wydatek. Ja nie kupowałam, w szpitalu nie był mi potrzebny, jak przyszłam do domu to rozpoczął mi się prawdziwy "nawał mleczny", moja mama kupiła mi taki ręczny laktator, ale kompletnie nie potrafiłam z niego skorzystac, po prostu zaczęłam przystawiac małego częściej do piersi no i ręcznie też sobie troszkę poradziłam. I potem kompletnie nie potrzebowałam laktatora /a karmilam prawie rok/. Tyle, ze to różnie bywa, moze byc tak,ze dzidzius nie będzie chciał ssac piersi i trzeba będzie odciągac pokarm już w szpitlu, albo będziesz miała jakieś dłuższe wyjście z domu i trzeba będzie sciągnac mleczko dla dzidzi. Sama nie wiem co Ci radzic. Ale z tego co słyszałam to chyba lepsze są te laktatory elektryczne, tyle,ze droższe. Moze kup sobie na wszelki wypadek na początek taki ręczny, niedrogi- bo byc może wcale nie bedzie Ci laktator potrzebny- a na wszelki wypadek rozejrzyj się w sklepie za jakims dobrym elektrycznym, pokaż koniecznie swojemu mężowi albo dobrej koleżance- i gdyby coś to wtedy niech Ci kupi. A co do poduszki do karmienia- ja jakiejś specjalnej nie kupowałam, to od Was dowiedziałam się ze takie sa, ja po prostu brałam sobie zwykła podusię i było ok, a jeszcze bardzo dobrze jest miec rożek z usztywnieniem kokosowym, też jest b. wygodny przy karmieniu /ja nie miałam ale koleżanka sobie kupiła i faktycznie widzialam że jest super, zresztą uzywała go długo/. Ja sobie teraz na pewno taki sprawię. Do szpitala jeszcze warto wziąc ze sobą kilka tetrowych pieluszek np. zeby rozłożyc na przewijaku czy wytrzec maluszkowi buzię, tetrowe pieluszki są naprawde niezbędne w domu również. Ja kupiłam 20 sztuk i to jest optymalna ilośc. Ciekawe co tam u Ciebie w brzuszku fika:) no no, wstydliwe to Twoje dzieciątko może chce Wam zrobic prawdziwą niespodziankę dopiero przy porodzie:) dobrze, zę masz zapas ubranek i to w dwóch "opcjach", na pewno się przydadzą, ja dopiero teraz mam taki komfort, ze nie musze za dużo rzeczy kupowac /no tylko ewentualnie kilka w rózowym kolorku/. Pozdrówka!!!
andzia_01
2005-12-02
12:20:39
Email
I jeszcze dodam, ze też jestem zdania, ze lepiej sobie wszystko przygotowac wcześniej, teraz jest już bardzo dobry moment, bo dzieciątko juz duże, ale jeszcze nie na tyle, zeby Ci uniemożliwic robienie zakupów /tzn. już np. w ostatnim miesiącu jest za ciężko na robienie zakupów/. Poza tym ja się w tym właśnie okresie czasu strasznie stresowałam, panikowałam, ze nic nie mam, że gdyby coś to nawet nie będe mogła sama wybrac, dopiero jak już te najwazniejsze rzeczy zgromadziliśmy to naprawde poczułam wielką ulgę i błogi spokój...Spakowałam swoją torbę ponad miesiąc przed terminem, spakowałam rzeczy dziecka do szpitala i w osobną torbę wszystko na wyjście /rzeczy dziecka do ubrania no i swoje/, mąż tylko wiedział która torba i wszystko przyniósł tak jak trzeba. Choc jak juz wcześniej pisałam sporo jakichs takich niby drobiazgów ale potrzebnych mąż kupował jak byłam w szpitalu i potem już w domu...
Basia 26
2005-12-03
09:16:47
Email
Dziewczynki kochane, a co powiecie mi o SZKOLE RODZENIA?? czy któraś z was do takiej chodzi, a może już chodziła?? warto?? ile u was to kosztuje, bo u mnie za 10 spotkań 250 zł. nie wiem, czy to dużo, czy mało:/ z jednej strony słyszę, że nie ma to jak szkoła rodzenia, innym razem, że natura i tak wie co robi i ciało dyktuje, co trzeba i kiedy w czasie porodu. ps. w poniedziałek wypłata, więc zmykam na zakupy dla dzidziulka i dla siebie:)
andzia_01
2005-12-03
22:05:53
Email
Szkoła rodzenia na pewno dużo daje, ja co prawda nie chodziłam /miałam zamiar kiedy planowałam rodzic fizjologicznie, ale potem w plany weszło cesarsie cięcie...no i nie poszłam na zajęcia choc się zapisałam/. Ale warto do niej pochodzic, bo tam nie tylko mówią o porodzie, technikach oddychania itp, ale także bardzo dużo mówią o opiekowaniu się dzieciaczkiem, pokazują jak kąpac, doradzają co warto kupic a co nie. Moje koleżanki, które chodziły do szkoły rodzenia były bardzo zadowolone. A cenowo to jest róznie, w Klinice gdzie ja miałam chodzic to o ile dobrze pamiętam zajęcia kosztowały coś ok. 300zł też chyba za 10 godzin. Poza tym niektóre szpitale wymagają zaświadczenia o chodzeniu do szkoły rodzenia jeli chce się miec poród rodzinny.
Basia 26
2005-12-04
00:58:00
Email
rany, czy wam też czasem chce się ryczeć od tek sobie?? bo ja własnie miałam taki napad... a poczło mi o... nie wiem co... tak se poryczałam, no... głównie poszło o to, że jakos dzała na mnie znacznie mocniej przyciąganie ziemskie... niż wcześniej... fajny powód, co?? :/
olufal
2005-12-05
10:14:23
Email
Ja sie denerwuje bez problemu :] A potem wmawiam sobie ze przez to denerwowanie sie nikt mnie nie lubi i rycze w poduszke...pytalam ginekologa czy wszystko ze mna ok -powiedzial :vivat hormony a po porodzie jeszcze bardziej bede wpadala ze skrajnosci w skrajnosc i przepisal mi ziolowe leki uspakajajace... wiec coz Basiu trzymaj sie i pocieszaj ze nie jestes sama w klubie ;) Pozdrawiam Ola
olufal
2005-12-08
10:52:43
Email
Jak tam lutowe mamy sie czuja? Musze sie pochwalic ze wczoraj pierwszy raz mylam dzidzie :))))Na szczescie dla niej i dla mnie byla to lalka ze szkoly rodzenia :) W ogole czy ktoras z was zapislala sie do takiej szkoly? Strasznie fajna sprawa! Mam 3 razy w tygodniu cwiczenia na ktorych ucze sie oddychania i mamy mala gimnastyke po ktorej moj dzidzius jest tak wniebowziety ze fika kozly w lewo i prawo :))) Wczesniej czulam ruchy malca tylko od czasu do czasu a po tej gimnastyce przez 30 minut nie daje mi spokoju i nie wiem jak usiedziec na wykladach :) Spotkalam takze inne brzuchatki -jakas obsesja w Krakowie bo wszystkie marudza na swoich chlopow :) A jak wy sie czujecie moje drogie??? Pozdrawiam Ola
basiar
2005-12-08
12:58:37
Email
Ech, ja znów jestem przeziebiona, siedze w domku na zwolnieniu, ale wcale sie z tego nie ciesze, choc jeszcze tydzien temu marzylam zeby juz w koncu pojsc na zwolnienie.Lecze sie domowymi sposobami, ale efekty marne, nawet mam wrazenie ze jest coraz gorzej.Mam tylko nadzieje, ze mojej dzidzi to nie szkodzi, fika jak szalona calymi dniami, az sie zastanawiam czy ona wogole spi.Do lutego jeszcze kawalek czasu, wiec mysle ze to nie ostatnie moje przeziebienie, bo cos ostatnio malo odporna jestem.
andzia_01
2005-12-08
14:51:04
Email
Ja niestety czuję się od ponad tygodnia znacznie gorzej...tzn. łapią mnie takie napady "kołatania" serducha, napady duszności, czasem mam wrażenie ze zemdleję... We czwartek /tydzień temu/ na wizycie jak dr zobaczyła moje wyniki /morfologia, elektrolity itp./ powiedziała, ze właściwie powinna mnie położyc do szpitala /czego ja strasznie nie chce, oczywiście, ze chce dla dzidzi jak najlepiej, ale nie wyobrażam sobie pozostawienia synka na dłuższy okres czasu.../, ale jeszcze ma litośc, włączyła mi dodatkowe leki, kazała jeśc odpowiednie rzeczy /niestety z tym też mam kłopot, bo absolutnie na nic nie mam ochoty, po prostu wszystko w siebie wmuszam/ i wogóle oszczędzac się. Z tym ostatnim zaleceniem mam jednak problem, bo niestety, ale ja nie mam za duzo możliwości w dzien zeby położyc sie i porzadnie odpocząc /Michałek mi nie daje...jak się kłade to on od razu traktuje to jak początek zabawy, wchodzi na mnie i chce po mnie skakac-!!!-same rozumiecie w tym momencie moje obawy, brzuszek, dzidzia...ja mu tłumaczę, zeby uważał, że mama ma jego dzidzie w brzuszku i że np. nie może go brac na ręce- troche rozumie, bo tego ode mnie przestał się domagac/. Rodzice pomagają, zabierają małego na 2-3 dni do siebie /mieszkamy ok. 70 km. od siebie/, właśnie dzis pojechał do nich. Ale i tak jestem zmęczona, strasznie... Jeszcze domowe obowiązki itp. Wczoraj miałam krytyczny dzień, az się wystraszyłam i zadzwonilam w południe do meża do pracy, ze jakoś tak gorzej sie czuje i chyba zaraz zemdleję, mąż chciał zaraz przyjechac, ale MIchałek chyba zrozumiał,ze mamusia chce sie połozyc, bo pokazał ze chce mleczka, wziął mnie za rękę i poszliśmy położyc się razem- spalismy prawie 3 godziny, no i troche lepiej sie poczułam. No, wyżaliłam się troszkę do Was, cieszę się, ze przynajmniej Wy czujecie się w miarę ok. Jeszcze napisze, ze odczuwam róznicę w tej ciązy zwiazaną z ułożeniem dzidzi w brzuszku- mianowicie, Michał był ułożony główką w dól, też w tym okresie ciązy czułam już troszkę ucisk na przeponę itp. Ale teraz malutka jest ułożona poprzecznie i główka jest na górze- no i odczuwam to niestety znacznie gorzej niż wtedy, nie mogę nawet normalnie usiedziec, bo poddusza mnie okropnie...Trzymajcie się cieplutko, pa andzia
polishgirl
2005-12-08
14:58:18
Email
basiar, ja tez co dwa, trzy tygodnie łapałam przeziebienie, aż w końcu poszłam całkiem na zwolnienie i nie pracuje.Wyczytałam też w gazecie, że w 7,8 miesiącu ciązy takie przeziebienia moga byc niebezpieczne dla dziecka, ponieważ wtedy sie najbardziej rozwija, postanowiłam wiec zaprzestać pracować i bardzo sie ciesze z tego powodu, nie choruje (odpukać), jak jest fajna pogoda , tzn mroźno to wychodze na spacerek, a jak jest plucha tak jak dzisiaj to raczej staram sie siedzieć w domu i odpoczywać. Mnie pomagały domowe sposoby, i rutinoscorbin oraz wapno z wit. C, na katar brałam sól fizjologiczna albo morską, bardzo fajna sprawa, także lepiej się oddycha w grzanych pomieszczeniach. Unikaj zatłoczonych miejsc, teraz zwłaszcza w tym okresie, gdzie wszyscy kichaja i kaszlą. Pozdrawiam i życzę zdrówka
olufal
2005-12-08
17:51:33
Email
A moja dzidzia jakos nadzwyczaj spokojna jest-czasem jest to nawet niepokojace...tylko po gimnastyce w szkole rodzenia przez jakies 30 minut sie gramosi a potem znowu cisza :) Jutro robie USG-juz sie doczekac nie moge , to jak widzenia w wiezieniach -zobaczyc mozesz ale dotknac nie ;))))) Dam znac jutro czy wiem juz kto to :) Co do samopoczucia to dzis nawet mi dopisuje ale roznie z nim bywa -jest jak wena -raz jest raz go nie ma ;)))) Przeziebiona nie jestem lecz nadal mam beznadziejne wyniki krwi i biore zastrzyki z zelaza -tylek mam co prawda niebiesko granatowy ale nie bola mnie w ogole te zastrzykii musze nawet przyznac ze bardziej bolaly mnie te hormonalne. A kiedy bylam przeziebiona to bralam taki antybiotyk do gradla-nie pamietam polskiej nazwy a francuska to Locabiotal-to takie psikadla ktore ma 2 nakladki jedna do nosa a druga do gardla,jadlam mase czosneczku,syrop z cebuli,pilam tony herbaty z cytryna i na noc smarowalam sie goraco woda z octem-po tym sie czlowiek wypoci jak swinka -dziala jak aspiryna.I coz po 1,5 tygodniowej meczarni wszystko przeszlo i jak na razie (odpukac w niemalowane) nie wrocilo. Pozdrawiam Was cieplutko z deszczowego Krakowa! Ola
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum