szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - czerwiec 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 9 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, następna
Napisano: Treść:
słitka
2005-10-19
Email
Czy są dziewczyny które mają termin porodu na czerwiec? Chętnie bym porozmawiała,wymieniła się odczuciami i doświadczeniami.
asiulek
2006-02-08
10:01:11
Email
to Ty GOSIACZKU masz super. ja jestem w 21 tygodniu tak po mojemy i przytyłam juz 10 kg a w talii mam 105cm.urodze giganta.ja pracowałam jako barmanka wiec musiałam zrezygnować z pracy.ale zawsze jest coś do zrobienia w domku.oszczędzaj sie. pozdrawiam wszystkie ciężąrówki:)))))).papapapapapa
słitka
2006-02-08
22:08:30
Email
Cześć kochane Dzisiaj byłam u gina i prawdopodobnie będę miała córeczkę:)która waży już 700g:)jest to mała olbrzymka:):) Pozdrowionka
Goga66
2006-02-08
22:27:30
Email
No - Gosiu A. - ja też jestem Gosia A. I tez rodziłam w czerwcu. Termin miałam na 30-tego a urodziłam 11-ego Zuzię. Też prawie nie tyłam w ciąży, a brzuch dopiero było troszeczkę widać pod koniec 6 miesiąca a tak naprawdę na przełomie 8 i 9. Przytyłam 10k g, które mi zniknęły już tydzień po porodzie. :) Pozdrawiam imienniczkę :))))) i pozostałe czerwcowe brzuchatki
pinkie
2006-02-08
22:34:13
Email
To fajnie Słitka, gratulacje!
piola
2006-02-09
12:02:18
Email
Cześć dziewczyny, ja pierwszy raz na forum. Termin mam na 8 czerwca, to moja druga ciąża. Mam pytanie do tych, które mają lub miały podobny problem. Jest 22 tydzień ciąży i przedwczoraj lekarka stwierdziła krótką szyjkę macicy, ok.2 cm i rozwarcie. Bezwzględnie kazała leżeć. Biorę luteinę, no-spę, magnez. Martwię się trochę tym stanem i nie wiem czy nie skonsultować tego z innym lekarzem. Co mi radzicie?
asiulek
2006-02-09
15:34:37
Email
piola nie ma sensu iśc do innego lekarza. po prostu słuchaj tego co ten lekarz ci powiedział i leż!!!!!!!pamietaj tu chodzi o dzidzię i to ono jest najważniejsze.ja mam na 9 czerwca termin. a ja martwie sie tym że moja niunia już dwa dni jest leniwa i mało sie rusza i nie daje czadu tak jak bym chciała.jak myslisz mam sie tak nie martwić???pozdrawiam cie i ciesze sie że tu sie znalazłaś ja też tu jestem krótko od niedawna to odkryłam. a wiec jak coś jakieś problemy to pamiętaj pisz.buzka.
asiulek
2006-02-09
15:37:17
Email
piola a ile ci przybyło na wadze????ile masz w talii???
pinkie
2006-02-09
17:24:42
Email
Hmmm...To ile powinna mieć szyjka macicy, zeby była wystarczająco długa ? Moja ma 2,5 cm i dwaj lekarze mówili, ze jest długa i pięęęękna
piola
2006-02-10
11:19:15
Email
We wtorek dowiedziałam się, że będzie synek. Cieszymy się wszyscy, bo mamy 7-letnią córeczkę. Mój Maluszek jest bardzo żywiołowy, choć przyznam, że jego ruchy odczuwam mniej intensywnie.przytyłam 6,5 kilo, a w talii mam 82 cm, właśnie muszę wstać z łóżeczka i kupić większy biustonosz.Asiulek, nie martw się, bo to szkodzi dzidziusiowi, jeżeli nie będziesz wcale odczuwała ruchów, skontaktuj sie z ginkiem.Pinkie, masz powody do radości - taki komplement, no i chyba wystarczająca długość.Pozdrawiam.
Gosia A.
2006-02-11
12:47:46
Email
Hej Dziewczynki! Trochę się zapędziłam w tych swoich obliczeniach, jestem teraz w 18 tc i pewnie dlatego przytyłam ok. 5kg. Pewnie za miesiąc będę inaczej śpiewać ;)))) Ale w sumie nie jest tak źle, brzuszek troszkę widać ale poza tym samopoczucie całkiem mi dopisuje. Pozdrowienia dla Gosi A., ja co prawda teraz po mężu powinnam napisać Gosia F. ale tak jakoś z przyzwyczajenia... Za miesiąc mam następne USG, już się nie mogę doczekać jak bardzo dzidzia urosła... Czekam tylko czy poczuję ruchy dziecka, może jakoś mi się uda? Zawsze przed zaśnięciem dotykam brzuch i staram się coś odczuć ale póki co nic. Czekam grzecznie na rozwój sytuacji.. Miłego weekendu!!!
asiulek
2006-02-13
22:31:35
Email
hej dziewuszki!!!!!!!!no moja niunia już pokazuje na co ja stać. od soboty szaleje w brzuszku.a jak czytam że wasze brzuszki dopiero lekko widac to jestem w szoku. mój było widać już w 3 miesiącu.teraz po mojemu jestem w 22 tygodniu a brzuch jest ogromniasty. ale czuje sie super, czasem tylko puchną mi kostki ale jakoś sie turlam. i coraz bardziej kocham to maleństwo we mnie.całuje was. w środe ide do gina i pewnie pójde w końcu na usg na 3d
pinkie
2006-02-14
07:57:28
Email
No, Asiulek, doczekałaś się ;) Ja wszystkim sie chwalę, ze dzidzia ćwiczy futbol albo macarenę (w zależności od płci). Zauważyłam, ze wyczuwa dzień i noc, bo śpi razem ze mna, a cały dzień trenuje. Słodkie to jak nie wiem. Już jutro mam USG3d i może się dowiem czy to UN czy UNA. A rano jeszcze zaliczę dentystę. Pozdrawiam!
asiulek
2006-02-15
12:20:23
Email
no pinkie w końcu sie doczekałam moja niunia to szaleje cały dzień i ma bardzo krótkie przerwy na sen. a wariuje szczególnie gdy jem i chodzę choć jak leżę spokojnie wieczorem to też.ja własnie ide do gina i mam nadzieje dowiedzieć sie o terminie wizyty na usg też chcem to 3d. napisz pinkie jak było na tym usg i ile płaciłaś bo u nas w szczecinie kosztuje 130zł!!!!ale warto!!!!pozdrawiam was mamusie.papapapapapapa jak wrócę od gina to dam znać co i jak!!!ppaaaaaaaaa
pinkie
2006-02-15
14:32:39
Email
Jestem wstrząśnięta. W Łodzi USG 3d z przepływami kosztuje 300zł! W tym mieście są 3 takie aparaty i wszędzie tyle to kosztuje. USG trwa 30 min i podobno wszystko, co możliwe jest tam sprawdzane. Ta cena mnie przygniata, ale czego sie nie robi... Napiszę po powrocie, albo jutro, bo wizyte mam dopiero o 19.30. Nara!
joanna
2006-02-15
22:44:03
Email
Hej Dziewczyny! Moje malenstwo tez niesamowicie szaleje ...i najwiecej wlasnie gdy zaczynam jesc!!!To strsznie smieszne, bo caly ranek jest spokojne, a gdy tylko siadam do stolu dostaje kopniaka w brzuchol! Pozdrawiam Was wszystkie! No i pinkie - czekam na opis z USG.
asiulek
2006-02-16
10:22:40
Email
HEJ DZIEWUSZKI. PINKIE JA BYŁAM WCZORAJ U GINA. Z NIUNIĄ WSZYSTKO OKI. SŁYSZAŁAM NA KTG JAK BIJE JEGO LUB JEJ SERDUSZKO.BRZMI TO CUDOWNIE.PINKIE JA IDE DZIS NA USG 3D ALE U NAS W SZCZECINIE KOSZTUJE 120ZŁ I TEŻ SĄ TYLKO TRZY TAKIE APARATY. JA IDE DZIŚ NA 18.20 I JESTEM STRASZNIE PODNIECONA TYM. JESTEM CIEKAWA JAK U CIEBIE WYSZŁO!!!!NAPISZ JAK BYŁO.JOANNA MOJA NIUNIA TEZ NAJWIĘCEJ BARASZKUJE JAK JEM PEWNIE JEST HAPPY BO JEDZONKO LECI:)))))))
fasolka
2006-02-16
11:51:09
Email
cześć ciężarówki!jestem w ciezkim szoku ze jest nas az tyle... ja tez mam termin na czerwiec... na 11. tez sie czulam strrasznie sama bo siedze na zwolnieniu.. ale lepiej mi juz ze tak mamy wszystkie....bedziemy mieli DZIEWCZYNKE taka mala fasoleczke....kopie jak szalona..i w nocy mnie budzi ze snu..pozdrawiam was bardzo serdecznie..wszystko bedzie dobrze bo 3mam za nas wszystkie kciuki. Pozdrowka
Gosia A.
2006-02-16
15:15:58
Email
Hej! Jak miło, poczytać o Waszych pociechach... już tak fajnie baraszkują w brzuszkach. Mi się wczoraj wydawało, że czuję pierwsze ruchy mojej dzidzi. Jeszcze nie jestem pewna tak na 100% ale tak to czułam. Najpierw takie bulgotanie i coś jak łaskotki. Czy to to? Jak mąż mi położył rękę na brzuchu to też poczuł. Fajnie, tylko sami nie jesteśmy pewni czy to to, bo to nasze pierwsze dziecko. Ale spokojnie podejmujemy próby "złapania" skarba na gorącym uczynku kopania mamy wieczorem, bo dopiero wtedy mogą się położyć i wyciszyć po całym dniu w pracy. Na USG 3D czekamy niecierpliwie, ale u nas we Wrocławiu kosztuje 100 zł, więc z tego co piszecie nie jest tak źle. Tyle, że wizyta kosztuje 50 zł, więc chyba te ceny są dość zbliżone. Ale w Łodzi to ostro przesadzili. Pozdrawiam serdecznie wszystkie brzuchatki i czekam niecierpliwie na wieści o waszych dzidziusiach ;))) pa
pinkie
2006-02-16
16:42:36
Email
Już jestem. Przytomna i szczęśliwa. Badanie trwało 30 min (dostałam 24-minutowy film na DVD) prowadził profesor, a serce sprawdzała -podobno najlepsza kardiolog w centralnej Polsce jeśli chodzi o badania prenatalne - tak ją profesor przedstawił. W gabinecie były 3 monitory - jeden dla lekarzy, jeden dla tatusia i jeden dla mamusi. Ja byłam bardzo zestresowana, czekałam na każde słowo.I niestety niewiele przez to mogłam zobaczyć. Lekarze byli bardzo uprzejmi i wyjaśniali po kolei. W ogóle komentowali przebieg bardzo szczegółowo. Najczęściej pojawiało sie słowo "prawidłowe" i za każdym razem czułam malutką ulgę. Ale niewiele rozpoznałam z tego na monitorze. Lekarz uspokoił mnie, że gdyby tak wszyscy mogli to zobaczyć i objąć, to niepotrzebni by byli specjaliści ;) Gdy zapytałam o płeć, lekarz przejechał kamerą w spodziewane miejsce i nagle on i ona wybuchnęli śmiechem, a my nie wiedzieliśmy o co chodzi. Okazało sie, ze nie dość, ze ma siusiaka, to jeszcze lewą rączką sie tam smyra! I tak sie smyrał wstydliwie przez całe badanie. Badanie jest zaskakująco dokładne, wszystkie części ciała zmierzono, prześledzono nawet takie szczegóły jak grubość mięśnia sercowego, aorta, móżdżek, krazenie krwi w pępowinie i częściach ciała dziecka. Ja w życiu nie bedę miała takich badań jak już przeszedł teń nicpoń. Grunt, ze wszystko jest zdrowe, USG nie wykazało żadnych wad wrodzonych i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Na koniec chcieli mu zrobić jakieś ładne zdjecie portretowe, ale wyszło tylko takie z profilu, bo wtulał sie we mnie i nie chciał się pokazać. Zadawałam mnóstwo pytań, bo nie potrafiłam zobaczyć wszystkiego, na koniec powiedziałam, że wierzę im na słowo i to ich też rozweseliło. Byłam bardzo roztrzęsiona, dopiero w domu się uspokoiłam, ale byłam już zbyt zmęczona, zeby cokolwiek Wam opisać. Tylko mąż usiadł i napisał paru osobom na gg co wyszło. Ale dziś te osoby zasypały mnie sms-ami z pytaniami, bo żadna z nich nie włączyła nawet kompa ;) Życzę Wam wszystkim takich wyników. Teraz już nawet nie myślę że tyle to kosztowało. Warto było usłyszeć z ust profesora, ze dziecko jest jak najbardziej zdrowe.
pinkie
2006-02-16
16:47:40
Email
A , Gosiu, to na pewno Twoje dziecko. Ja też odbierałam to jak łaskotki albo ruchy jelit. A dlatego tak delikatnie,ze mam łożysko na przedniej ścianie brzucha i to trochę tłumi kopniaki. Łożysko też jest jak najbardziej w porządku, wysoko, nie został żaden krwiak po krwotoku w 10-tym tygodniu.
Gosia A.
2006-02-16
18:21:07
Email
Pinkie! Gratulacje!!! Cieszę się, że tak dobrze wszystko wypadło. Ja już miałam raz takie badanie, przy teście Pappa. Jedyny mankament dla mojego męża to to, że badanie było dopochwowo i to go bardzo zestresowało. Ale chyba musi się przyzwyczajać, bo planujemy poród rodzinny. ;))))) Cieszę się również, że mówisz że to co czuję to nasz dzidziuś. A tak w ogóle to w którym jesteś tygodniu, bo ja już prawie w 19, a następne USG 3D mam mieć w 21tc. Już się nie mogę doczekać, pewnie dzidziuś bardzo urósł.;)))) Ściskam mocno wszystkie ciężarówki..pa
pinkie
2006-02-16
18:52:26
Email
Jestem w 21-ym tygodniu. Ze wczorajszych badań dziecko wygląda na 22-i, ale profesor mi mówił, ze to normalne, ze lepiej jak dziecko wygląda na odrobinę większe, aniżeli miałoby być mniejsze. A waży w tej chwili 420g. Dziś byłam gościnnie w pracy i pokazywałam film. Wszyscy byli zachwyceni techniką. Profesor mówił,ze niedługo każdy będzie miał w domu taki skaner i będzie mógł bez problemu sobie zeskanować ciało i maszyna wszystko obliczy ;) I lekarze pójda z torbami ;)
pinkie
2006-02-16
19:09:57
Email
Acha, Gosiu,hihihi rozbawiłaś mnie z tym Twoim mężem ;) Mój kolega też tak się przejmuje, żeby jego żona chodziła do ginekolog-kobiety, zdziwiony był, ze ja chodzę do faceta, jak powiedziałam, ze ide na usg też do faceta, to pytał mnie, czy nie lepiej, zebym szła do babki. I bardzo sie stresuje tym, ze możliwe, ze ja i jego żona będziemy rodzić jednocześnie w tym samym szpitalu. Obiecałam mu, ze specjalnie dla niego sie ładnie wygolę :D Ale pewnie on wynajmie osobną salę na poród, żeby jego żony za dużo osób nie oglądało. Bawi mnie to. Mój facet też w życiu by na to nie wpadł. Był ze mna na USG dopochwowym i że robił to facet nie zrobiło na nim żadnego wrazenia :) Cały czas z nim żartował.
słitka
2006-02-16
20:23:12
Email
Czesć kochane:) Gosia> to na pewno dzidzia daje o sobie znać z dnia na dzień coraz bardziej będzie o sobie przypominał:)Pinkie> gratuluję,cieszę się że z maleństwem wszystko dobrze tylko tak dalej :)Ja jestem w 25 tyg. (termin mam na 1 czerwca) i brzuch już mam spory trochę męczą mnie zaparcia :( ale nie potrafię sobie odmówić słodyczy:( w końcu ma być dziewczynka więc moje podjadanie jest w pełni usprawiedliwione ;)Buziaki
pinkie
2006-02-16
20:33:02
Email
Hej. Mogę Ci coś doradzic na zaparcia: łyżka lub dwie otrąb pszennych dziennie, dodaj do mleka lub jogurtu. Ale nie jedz więcej niż 2 łyżki dziennie. I nie żadnych innych otrąb, tylko pszenne. Spróbuj i może po kilku dniach odczujesz różnicę. Mnie na szczęście ta dolegliwość omija, ja zawsze mam w drugą stronę ;) No i oprócz tego rzygam, teraz już rzadko.Muszę pamietać o tym, zeby za długo nie mieć pustego żołądka.
Kasiek
2006-02-16
21:33:48
Email
ja mam termin na 13 czerwca- jak na razie wszystko jest ok. Przytyłam już około 12 kg. po porodzie będę miała co zrzucać. To moja pierwsza ciąża i chyba dlatego niczego sobie nieodmawiam. Właśnie poczułam jak dzidzia kopnął.
asiulek
2006-02-16
21:38:06
Email
pinkie ja własnie tez wróciłam z usg 3d!!!!moja niunia lub niuniek bo nie chce wiedzieć jest cały i zdrowy. jest piekny!!!mam 4 piekne zdjęcia: jak ziewa jak ma otwarte oko, jak pokazuje palec do góry że jest ok i jak sie wtula.ale płytka coś mi nie odtwarza i jestem bardzo smutna.musze jescze raz tam jechać a waży 549gram a jestem w 23 tygodniu. cudowne to jest. jejku ja chce je juz na świecie.a i jak serducho waliło superrrrrrrrr!!!!!!!!!
asiulek
2006-02-16
21:41:18
Email
gosia to na pewno twoja niunia. na razie bedzie bardzo delikatnie sie ruszać muskać twoją skórę. nawert czasem może byc leniwa 2 dni to sie nie przejmuj ja też tak miałam a teraz juz tydzień daje czadu. ja właśnie juz też po usg ale o tym wyżej napisałam.pozdrawiam was i do jutra. byłam na usg z mężem ale nie widze po nim jakiegoś podniecenia i w ogóle jakoś mi tak smutno przez to że nie okazuje tego choć wiem żę je kocha papapapapa
pinkie
2006-02-16
22:19:42
Email
Super, Asiulek, kolejne zdrowe dziecio na forum! Przypomniało mi się,ze mój też pokazał kciuk do góry. Zapytaj męża, moze czymś się zdenerwował, albo coś go martwi... Albo przypomni mu sie za dwa dni i zacznie przeżywać ;) Z facetami to tak jest.
joanna
2006-02-16
22:49:05
Email
Pinkie i Asiulek - ciesze sie ze z Waszymi dzidziami wszystko w jak najlepszym porzadku!Super! I zazdroszcze Wam - moj lekarz niestety nie ma tak dobrego sprzetu(USG3d) a tutaj nie praktykuje sie chodzenia specjalnie na USG gdzies indziej.Moj lekarz twierdzi, ze wszystko jest o.k. ale nie przesada z chwaleniem- oni tak tu sie boja cos powiedziec, zeby pozniej nie poszlo inaczej, ze strasznie sie asekuruja.Poza tym USG to nie moge powiedziec chwale sobie opieke berdzo, bo bardzo ludzka, wszystkie potrzebne badania na miejscu no i zadnach oplat dodatkowych za nic.Poza tym porodowki sa super, moglam sobie juz wszystko ogladnac i poznac polozne, ktore sie beda mna opiekowac itp.itd. takie drobiazgi ale ciesza! Tylko mam problem z wyborem porodu.Jeszcze przed ciaza myslalam, ze wolalabym jedak, zeby meza przy mnie nie bylo, zreszta on tez byl za tym.Ale teraz jak juz jest coraz blizej, to mysle, ze jednak czulabym sie lepiej rodzac przy nim, jednak On dalej nie jest przekonany.Duzo czytalismy na ten temat i rozmawialismy z roznami ludzmi, ktorzy maja juz to za soba i boimy sie tych psychologicznych skutkow ubocznych. Wiem, ze jak ktos trzyma za reke to i lepiej, wiem tez, ze nie mam sie kogo wstydzic, bo przeciez maz mnie widzial nie raz, no i teraz tez byl przy kazdym USG (tym wew.tez) i przy prawie kazdym badaniu.A mimo to ....Jak mam go przekonac? Wierze, ze z moim malenstwem tez jest o.k. - musze wierzyc!I jeszcze raz gratuluje super wynikow!POzdrawiam goraco!PA!
słitka
2006-02-16
23:32:55
Email
pinkie > dziękuję za radę narazie piję siemię lniane i jem śliwki podobno pomagają ale jak nie będzie efektów to na pewno spróbuję tych otrąb asiulek > z facetami już tak jest, mój mąż chociaż chce być przy kazdym USG to jednak nie ma w nim tego podniecenia, ekscytacji po prostu patrzy :) ale wiem, że nas kocha i po prostu ma taki charakter i nie okazuje tego Joanna > jeżeli chodzi o poród to ja nie chcę (mój mąż też nie nalega) aby był przy porodzie. Buźka
asiulek
2006-02-17
09:34:53
Email
mój mąż wytłumaczył sie że jest bardzo zmęczony. joanna ja też nie wiem czy mój mąż bedzie ze mną rodził ale jeśli nie on to bedzie moja siostra - bo wtedy lekarze lub połozne troche sie hamują co do pacjentki i są bardziej mili.ja go nie zmuszam bo potem może mieć obrzydzenie do mnie i do mojego ciała bo to różnie bywa.ale dobrze jest jak ktos z toba bedzie.
asiulek
2006-02-17
09:39:02
Email
a na zdjęcia kruszynki patrze cały czas. nawet już mam w telefonie te zdjęcia. jejku jestem taka szczęsliwa.to usg jest niesamowite. moja niunia cały czas kopała podczas badania, ziewała, głaskała sie och to jest cudowny widok. juz sie uzalezniłam od tego forum. super że je znalazłam mam sie komu wygadać. pozdrawiam was. aha joanna ja też za nic nie płace, ani za wizyty ani za lekarza ale za to usg mogłabym zapłacic wiecej bo warto!!!!!buziaki do usłyszonka
pinkie
2006-02-17
11:03:48
Email
Joanno, zupełnie Cie rozumiem, że nie czujesz potrzeby zrobienia USG 3d. Tak na prawdę to ważne,zeby usg było dokładne, a ten trójwymiar - to taki droższy bajer - służy temu, zeby zobaczyć wygląd dziecka. Ja bardzo chciałam zrobić to echo serca i sprawdzić, czy nie ma jakiejś wady, którą możnaby jeszcze leczyc prenatalnie. A to dlatego, ze tak długo czekałam na ciążę, ze straciłam już nadzieję, nie brałam kwasu foliowego i nie oszczędzałam się. Zaszłam w ciąże, zupełnie o tym nie wiedziałam, byłam właśnie po ciężkim przeziębieniu, zaliczyłam sporo zakrapianych imprez, a chyba w dziesiątym dniu ciąży zrobiłam sobie rentgen zębów. Potem w 10-tym tygodniu dostałam krwotoku i w szpitalu mówili mi różne straszne rzeczy (po tym zmieniłam lekarza i szpital). Bardzo sie martwiłam, czy dziecko po tym wszystkim ma szansę na zdrowie. Dlatego zdecydowałam sie na to badanie. Mój lekarz w szpitalu ma słaby sprzęt i nikt by mnie nie powstrzymał przed pójściem do innego. Przecież lekarz, mimo, ze mam do niego ogromne zaufanie, nie moze mi zabronić robienia dokładnych badań. On sam zresztą mi to zaproponował w rozmowie. Gdybym od początku wiedziała, ze jestem w ciąży i nie robiła tych wszystkich głupstw, gdybym przez całą ciążę czuła sie doskonale, na pewno byłabym spokojna. Fajnie, ze masz taką opiekę.Ja też zmieniłam szpital na "przyjazny dziecku" i rozumiem, ze fachowy, miły i uczynny personel, to duża pomoc dla mamy, a jakość sprzętu ma mniejsze znaczenie.
pinkie
2006-02-17
11:12:43
Email
Acha, a jeżeli chodzi o poród rodziny, to ja też jeszcze nie wiem. Ja bardzo chcę, zeby ktoś ze mna był i pilnował mojego oddychania. Nie mam tu żadnej rodziny, wiec w grę wchodzi tylko mąż. On od dawna mówił, ze nie chce patrzeć, jak tam będę cierpieć. No i poza tym ma -wprawdzie rzadko-tendencje do omdleń na widok krwi. Ale chyba zaczyna pękać. Zabieram go na wszystkie badania, zeby sie oswoił. Zapisałam nas do szkoły rodzenia i moze tam się przekona, że potrzebuję go na porodówce. Byłoby mi smutno, gdybym była tam sama. No bo co to kurczę blade! On sam mnie ostatnio prosił,zebym była przy jego wizycie u dentysty! Bo się boi biedaczek! ;))))I byłam przy nim. Dobrze, ze sobie o tym przypomniałam, już ja mu to wygarnę!
asiulek
2006-02-17
11:50:49
Email
pinkie pewnie wygarnij mu!!!!!!!ale z drugiej strony jesli on ma ci tam zemdleć a ty masz sie jeszcze nim martwic podczas porodu to sie dobrze zastanów:))))))ja pozostawiam decyzje mojemu mężowi. a on tez nie lubi widoku krwi:)))) pozdraiwam was i całuje mocno. do usłyszonka papapapapapapap
joanna
2006-02-17
13:37:02
Email
Hej! Ja chyba tez pozostawie decyzje mojemu mezowi.Macie racje- lepiej ich nie zmuszac.Ja podobnie jak ty Pinkie nie mam tutaj nikogo z mojej rodziny, wiec jak nie pojdzie moj maz, to nie wiem... jest tu rodzina mojego meza. Wiec najpier myslalam, ze moze moja szwagierka, bo mam dosc dobry z nia uklad, ale ona tez jest teraz w 3 m-cu ciazy i chyba nie ladnie by ja balo ciagnac w zaawansowanej ciazy na porodowke, wiec pozostaje jeszcze tesciowa- rowna z niej babka, ale to w koncu obca kobieta no i tesciowa!Wiec licze, ze jednak moj szanowny malzonek sie ugnie i zdecyduje sie na uczestnictwo, ale zmuszac nie bede.
joanna
2006-02-17
15:31:03
Email
Aha... i jeszcez jedno, jakbyscie byly takie mile i odpowiedzialy jak to u was jest, bo maczy mnie pare pytan.Troche mi wstyd, bo ktos sobie moze pomyslec, ze jestem jakas niedouczona panikara i histeryczka,ale do was chyba moge sie zgllosic po porade...Np. Po pierwsze: czy to normalne, ze moj brzuch a raczej jego gorna czesc, czyli ta powyzej pepka a pod piersiami jest taka duza( tak duza jak moj brzusiu-dziszius) i twarda???Mam pare teorii na ten temat, ale chcialabym wiedziec, czy u innych tez tak jest?A po drugie: wiem, ze czeste oddawanie moczu jest w ciazy sprawa normalna, ale ja jestem DOPIERO w 23 tyg. i musze z osiem razy wstawac w nocy!Powinnam sie martwic???Z gory dziekuje!
słitka
2006-02-17
15:39:19
Email
joanna> jeżeli chodzi o brzuch to ja również mam wielki, właśnie tę górną część gdzie jeszcze nie ma dzidziusia i myślę, że to nie jest nic nienormalnego. Jeżeli chodzi o bieganie do toalety to myślę, że dzidziuś uciska Ci na pęcherz i że to też jest normalne ale jeżeli Cię to niepokoi to przy następnej wizycie zapytaj lekarza. POZDRAWIAM
joanna
2006-02-17
17:00:02
Email
Takie FORUM to jednak fajna sprawa!Dzieki slitka!Mila jest swiadomosc, ze to normalne - ulzylo mi.A zapytac lekarza nie zaszkodzi, tylko ze wizyte mam dopiero 28 a dzieki tobie do tego czasu nie bede sobie gglowy tym zajmowac.
pinkie
2006-02-17
17:11:01
Email
Joanno, ja też wstaję w nocy, ale do 3 razy. Czytałam, zeby ograniczyć picie po 16-tej, zeby nie wstawać w nocy, ale mnie sie właśnie najbardziej wieczorem chce pić. Może pijesz np herbate- a jest ona moczopędna.Ja pije mineralkę. Koniecznie powiedz lekarzowi, a lepiej , przed wizytą zrób sobie badanie moczu, na to nie trzeba skierowania. Możesz mieć lekkie zapalenie pęcherza, to sie często zdarza, a wcale nie musi boleć. Wtedy na wizycie lekarz już Ci przepisze odpowiednie leki. Moja znajoma właśnie zrobiła badanie, bo też tak często sikała i wyszły jej jakieś bakterie.
joanna
2006-02-17
17:18:24
Email
To prawda Pinkie, pije bardzo duzo, i tez zwlasza wieczorem no i herbatka ( jestem od niej "uzalezniona") choc akurat bardzo sie powstrzymuje i pije glownie sok jablkowy mieszany z woda min.( samej wody nie lubie).Wiec to moze tego przyczyna. Badanie moczu mam robione przy kazdej wizycie na obecnosc cukru, bialka i wlasnie bakteri, do tej pory wszystko bylo o.k.
joanna
2006-02-17
17:22:51
Email
Jakos wogole czuje sie troche pokrzywdzona - hi,hi...Przed ciaza palilam, alkoholu tez nie unikalam, jakis dobry koktail raz na jakis czas...no i te ilisci herbaty i coli!!!!a teraz alkohol zabroniony, papierosy tez, coli unikam jak ognia herbate ograniczylam...do tej pory jedyna przyjemnoscia bylo jedzenie, a zwlaszcza slodyczy, a po ostatnim wazeniu i z tego musialam zrezygnowac!!!Nic mi juz nie zostalo, choc przyznam ze najbardziej to mi papierosow brakuje.
słitka
2006-02-17
17:44:03
Email
joanna > moja przyjaciółka też tak ma tzn kilka razy w nocy wstaje do toalety i właśnie lekarz jej powiedział, że dzidzia naciska jej na pęcherz.Jednak przed wizytą koniecznie zrób badanie moczu to pomoże lekarzowi wykluczyć ewentualne zapalenie pecherza. Jeżeli chodzi o razygnację z przyjemności to właściwie z niczego nie zrezygnowałam tzn wcześniej nie paliłam, alkoholu bardzo mało piłam chyba że dobre wino no ale i teraz od czasu do czasu sobie pozwalam podobnie z jest colą. Za kawą nigdy nie przepadałam a teraz piję tę 3w1 ze słodyczy też niestety nie zrezygnowałam chociaż powinnam ze względu na wagę i zaparcia :(:(
pinkie
2006-02-17
17:52:35
Email
A w ogóle masz ochotę zapalić? Ja nie paliłam i teraz nawet zwymiotowałam w palącym towarzystwie.Za to piłam namiętnie kawę i czerwone wino.A teraz w ogóle mi nie smakuje, odrzuca mnie. A martwiłam sie, jak dam radę to wytrzymać.Mnie najbardziej doskwiera zakaz seksu. A po luteinie, którą biorę jeszcze bardziej się chce... Ale lekarz powiedział, zę jak USG wyjdzie dobrze, to MOGĘ SIE JUŻ CIUPCIAĆ i zaraz dodał: TYLKO ZARAZ NIE PRZESADZAJ! Mam takie erotyczne sny... nawet orgazmy mam , jak w realu, opowiadam męzowi, to nie moze uwierzyc hihih i mówi do mnie: zboczenico!
joanna
2006-02-17
17:52:48
Email
To zazdroszcze,ze nie musialas rezygnowac. Mi jest ciezko.Nie zebym sie czula z tym bardzo zle, bo dla dobra mojego malenstwa zrobilabym wszystko!!!Tylko czasami lapie mnie takie przygnebienie.Jestem coraz grubsza:( waga strasznie skoczyla!Czuje sie nieatrakcyjna przez to i choc maz mnie pociesza jak umie, to ja mam lustro.Te ciazowe ciuszki, to mnie nawet na poczatku cieszyly, ale juz mam ich dosc.No i chcialabym jesc to co zawsze i pic to co dawniej i to palenie...Ale mysle, ze to przydnebienie minie i znow bedzie norma.Nie moge sie doczekac czerwca, az malensto juz bedzie na Swiecie!
joanna
2006-02-17
17:56:48
Email
Na poczatku ciazy mnie tez odrzucilo od palenia, ale teraz jak czuje sie juz dobrze i nudnosci minely to znowu mi sie chce.Zakazu seksu nie mam- to juz by mnie chyba calkowice dobilo!!!Jedynie to mi pozostalo, a przyznam ze teraz mam apetyt na mezusia wiekszy niz normalnie, tylko czasem jak mi brzeuszek przeszkadza, to nie czuje sie w lozku dobrze.To juz chyba brak papierosow jest do zniesienia w porownaniu z brakiem seksu!
joanna
2006-02-17
17:57:45
Email
A dodam jeszcze, ze czasami mnie zlamie i zdarza mi sie pociagnac papieroska, ale pozniej mam straszne wyrzuty sumienia!Wiem nie powinnam, ale coz jestem slaba!
słitka
2006-02-17
18:00:09
Email
pinkie > jeżeli chodzi o sex to na początku nie mogłam bo miałam plamienia potem lekarz mi pozwolił ale ja się bałam że plamienia wrócą teraz nie mam żadnych przeciwwskazań to nie mam zupełnie na to ochoty. Mój mąż jest biedny bo zawsze miał duży temperament:(:(:( a ja jestem aseksualna :( sex mógł by dla mnie teraz nie istnieć:(
pinkie
2006-02-17
18:03:39
Email
Kurcze, jakie to dziwne,nie? każda z nas odczuwa to inaczej. Ja mam takie sny, ze sie wstydze pisać! Ostatnio kochałam się z Robertem Gawlińskim, chociaż aż tak bardzo o nim nie marzę ;)
joanna
2006-02-17
18:11:33
Email
Obecnie mam taka ochote na sex, ze sama mnie to przeraza.Dlugo bez tego bym nie wytrzymala.Na poczatku, to nawet moj maz byl zakoczony i chyba do tego stopnia, ze z kolei z jego strony byl hamulec.Teraz juz juz o.k.No pinkie z takimi snami...
słitka
2006-02-17
18:18:30
Email
jejku jak ja wam zazdroszczę takiej ochoty na sex :) Mój mąż chyba by mi z ręki jadł i nieba by mi przychylił jak bym miała taki temperament :))
pinkie
2006-02-17
18:29:15
Email
Właśnie sobie teraz pomyślałam, ze gdyby czytał to forum np ktos z mojej pracy, to miałby używanie! A u nas mnóstwo takich wstrętnych plotkarzy. Nie powinnam sie tak wywnętrzać. Piszę o rodzinie, o sobie, za dużo chyba. To fajnie, ze mogę sobie z Wami szczerze porozmawiać, ale muszę sie kontrolować, bo potem mam wyrzuty sumienia ;)
słitka
2006-02-17
18:36:10
Email
pinkie tu jesteśmy anonimowe z różnych stron Polski gdzie indziej jak nie na forum można porozmawiać(?)nie zawsze można bliskim wszystko powiedzieć bo mogą to źle zrozumieć a tu zawsze możemy szczerze porozmawiać:) Dajcie mi po połowie swojego temperamentu a zaskocze mojego męża :)))
joanna
2006-02-17
18:57:29
Email
Wlasnie, ja sie bardzo ciesze, ze mam to FORUM - tutaj moge sie bez ogrudek wywnetrzac i wyzalac i pytac i ... i .... a anonimowosc gwarantowana!
dota
2006-02-17
21:25:53
Email
Hej dziewczynki!!!! ...ale mnie tu dawno nie było ....troche miałam do nadrobienia. ja czuje sie oki. i tez nie mam zbyt wielu wyrzeczeń papierosów nie paliłam, kawy nie piłam, a alkohol od czasu do czasu ...ale teraz mi nie brakuje. nawet słodyczy az tak duzo nie jem ...zreszta zawsze sie z nimi ograniczałam ze wzgledu na migreny :( Mój mąż sam sie zgodził na to ze bedzie przy porodzie. Mam szczęście ...bo nie wyobrazam sobie ze bede sama rodzić, a nie mam nikogo innego do pomocy :( zreszta juz chodzimy do szkoly rodzenia i babeczka powiedziala ze omdlenia facetow zdazaja sie tylko na filmach normalnie przez ponad 20 lat jej pracy nie zdarzylo sie zeby ktos zemdlal (a moj maz tez nie lubi widoku krwi i troche na poczatku sie bal). na nastepnych zajeciach bedziemy ogladac porod :D pozdrawiam cieplutko
dota
2006-02-17
21:28:12
Email
AAA zapomnialabym nie jedzcie otrab na zaparcia !!!! wyplukuja witaminy!!! na zaparcia najlepsze kiwi i figi ...przez ich malutkie pesteczki. :D
pinkie
2006-02-17
22:08:59
Email
O otrębach przeczytałam w książce o ciąży "W oczekiwaniu na dziecko". Duże ich dawki faktycznie powodują pozbywanie się wszelkich pokarmów, i dlatego nie powinno się ich jeść więcej niż dwie łyżki dziennie.A jedna łyżka dziennie pomaga na najbardziej oporne zaparcia. Nie wyssałam tego z palca, ksiażka jest na prawde dobra
asiulek
2006-02-17
22:26:57
Email
witam was gwiazdy. joanna ja tez mam takie myśli jak ty czasem. ja paliłam przed w ciąży na początku po 1 dziennie potem 1 na tydzień a odkąd poczułam ruchy wcale. kawe piłam ale rozpuszczalna i to pół na pół z mlekiem. teraz pije ricore jst pyszna i delikatna ale raz na jakis czas. colę to od czasu do czasu łyczka.ale jem wszystko normalnie nie mam zachcianek. a sex to teraz spoko ale trzy miesiące pierwsze w ogóle mi sie nie chciało
asiulek
2006-02-17
22:30:28
Email
a co biegania siusiu to ja też wstaje ale tak około 3-4 razy w nocy. tylko ciekawe jest że w nocy najwięcej mi siechce pić. a do tego mąż stwierdził że chrapie ale to niunia pewnie uciska mnie gdzieś. a to forum jest super ja tam nie mam ograniczeń w pisaniu o czymkolwiek. jestem bardzo otwartą osobą i lubie gadać. mój mąz ma już dosyć mojego gadania to tu mogę sie wygadać.całuje was kochane!!!!jutro ide do szkółki i w niedziele umre tam!!!!papapapapa
Gosia A.
2006-02-18
01:23:00
Email
Hej kobitki! Ale się uśmiałam z tych waszych opowiesci ;)))) i przyznaję rację co do sexu, mi się też nie chciało w I trymestrze, ale teraz mam coraz większą ochotę a męża coś jeszcze nie ma.... gdzieś się chyba zawieruszył???? Ja niedawno wróciłam z pracy i miał dojechać i ni ma... Zaraz będę dzwonić do niego. Zresztą mam jeszcze chwilkę by coś do Was skrobnąć... Ja też nie paliłam, mało piłam i tak średnio ze słodkim, stara się nie przesadzać. Jedyne co mi przeszkadza to to, że w naszej restauracji czasem dużo palą i muszę uciekać na zaplecze, bo nie chcę truć szkrabka!!! Zastanawiamy się nad zakazem na początek w niedziele (jest wtedy duzo gosci z dziecmi i kobiety w ciazy). co o tym myslicie? pozdrawiamy serdecznie.
pinkie
2006-02-18
11:58:09
Email
Gosiu! To fantastyczny pomysł! Od dawna uważam, ze niepalący sa wręcz dyskryminowani w społeczeństwie! a powinno być odwrotnie. My z mężem chętnie byśmy odwiedzali kluby, a nie chodzimy tylko ze względu na wszechobecny dym tytoniowy. On od kiedy nie pali też stał się bardzo na to wrażliwy. Oprócz dymu w klubach palacze denerwują mnie w pracy. Koledzy wychodzą na dymka dosłownie co godzinę. A ja jestem zmuszona odbierać do nich telefony i tłumaczyć, że właśnie wyszli. Kiedy wracają, mówię: dzwonił ten i ten klient, prosił o telefon, a oni: czego on znowu chce? Kurcze, nie jestem sekretarką, ani ich służącą. Podobnie na szkoleniach - co chwila: może zrobim przerwę na papierosa? i w ten sposób szkolenia sie przedłużają, bo palaczom nie wystarczają zwykłe przerwy. Na jednym mi się podobało, bo wykładowca na pytanie: "moze zrobimy przerwę na papierosa" natychmiast odpowiedział: "ja nie palę" i kontynuował wykład. Zastanawiałam się ostatnio, czy nie zwrócić uwagi dwóm facetom palącym na przystanku MPK. Schowali sie przed wiatrem do budki biedaczki i zatruwali pozostałych. Oni sobie palą pod daszkiem, a Ty człowieku marznij na zewnatrz jak nie znosisz dymu. Trzeba coś z tym zrobić!
joanna
2006-02-18
13:06:01
Email
Ja wprawdzie jestem osoba palaca (no powiedzmy ze bylam, a jak siebie znam to do tego wroce, choc wierzcie mi nie chce), ale mam podobne zdanie do pinkie. To ze ktos jest nalogowcem, to jego sprawa i jego problem nie musi przy tym zatrowac i "umilac " innym zycia. Przed ciaza jak palilam regularnie zawsze staralam sie pomyslec o tych co nie pala.Jezeli chodzi o pomysl niepalacej niedzieli w restauracji to tym bardziej popieram. Nie wiem co to za typ lokalu, ale kazdy klient ma prawo spokojnie sobie posiedziec, czy cos zjesc bez koniecznosci wdychania dymu (przy jedzeniu zwlascza nieprzyjemne nawet dla palacych).I przypuszczam, ze to nie tylko taka niedziela by sie przydala. Powinny byc miejsca(lokale) gdzie sobie moga pojsc palacy i bez skrepowania sie tam czuc, wiec dla czego nie moze byc miejsc dla nie palacych. Kazdy ma mozliwosc wyboru.
Goga66
2006-02-18
18:40:02
Email
Dopiszę się dziewczyny na temat obecności męża przy porodzie. Mój mąż też tak ma, że słabo mu się robi na widok krwi - nawet własnej. Przy porodzie nic go to jakoś nie ruszało i bezczelnie ;) zaglądał mi między nogi, kiedy wychodził łepek Zuzy. Tak, że myślę, że naprawdę rzadko jakiś facet mdleje.
dota
2006-02-18
21:51:46
Email
Cześć dziewczyny!!! Popieram pomysł o zakazie palenia. strasznie nie lubię jak ktos w moim towarzystwie pali. i razem z mezem unikamy kajpek dla palaczy. choć takich dla niepalących albo nie ma albo jest jakies wydzielone skromne miejsce :]. Pinkie mam książkę "W oczekiwaniu na dziecko" jest bardzo super i bardzo cenie sobie ich porady ...a ostatnio słyszałam od położnej że otrąb powinno się unikać ...ale jeśli ma ktoś dobre wyniki badań i pomagają ...ja nie zabraniam tylko podzieliłam sie swoją wiedzą. pozdrówka :D
asiulek
2006-02-18
22:00:28
Email
witam was kobitki. ja po całym dniu siedzenia w szkole mam dość. a co do palenia: ja nie paliłam nigdy w miejscu publicznym typu ulica, przystanek itp. no bo w lokalu typu pub to inaczej. aler jesli chodzi o restauracje to nienawidze jak ja jem a ktos pali, choc sama pale. wiec gosiaczku można oddzielic jakąś część restauracji dla palących i resztę dla niepalących - dobry pomysł. ide lulu bo padam ze zmęczenia. jutro znow szkoła na 8.papapapa buziaczki
Kasia :)
2006-02-21
11:17:13
Email
Hej dziewczynki,witam po przerwie :) ciesze sie ze juz jestem w domciu-tydzien spedzilam w szpitalu-dostalam kolki nerkowej(macica uciska na nerke i ta slabiej filtruje co powoduje silne bole prawej strony plecow,boku)do tego jeszcze ciut skrocila mi sie szyjka-ale jak na razie nie jest zle no i przy okazji w szpitalu wykryto u mnie cukrzyce ciazowa :( Troche jestem tym zaniepokojona,musze sprawdzac poziom glukozy 4 razy dziennie i mam nadzieje ze obedzie sie bez insuliny !!!!! Przy okazji badan lekarzowi udalo sie spojrzec miedzy nozki i chyba bedzie dziewczynka :)!!!!tak mi sie ten tydzien dluzyl,myslalam ze nie doczekam sie powrotu do domciu no i stesknilam sie za forum :)Jak wczoraj weszlam do domciu to az sie poplakalam i smialam sie do mezusia ze mam depresje poszpitalna :) Trzymajcie sie dziewczynki,pozdrowienia
Kasia :)
2006-02-21
11:21:03
Email
p.s jakby ktoras z Was znala jakas ciekawa strone o cukrzycy ciazowej i o diecie przy cukrzycy ciazowej,to napiszcie... Wielkie dzieki :)
Gosia A.
2006-02-21
13:06:14
Email
Hej! Dzięki za tak liczne opinie nt. palenia w restauracji. Muszę się pochwalić, że przez całą niedzielę nikt nie zapalił i nawet nie skomentował naszego zakazu. Ustaliliśmy, że do godz. 17.00 (pora obiadowa) obowiązuje zakaz. Wcześniej już wyznaczyliśmy 3 stoliki dla palących (w sumie 15 miejsc) na 42 ale to nie dawało żadnego efektu. Chociaż po stronie dla palących jest wentylacja, to jak 10 osób zaczyna palić to nie da się tego wywietrzyć!!! A cierpią wszyscy pozostali. Tak więc póki co jest ok, ale nie zapeszajmy ;)))) Pomijam kwestię obsługi, która jest niepaląca i też miała tego serdecznie dość ;))) Tak więc zobaczymy. Trzymajcie kciuki.
Gosia A.
2006-02-21
13:15:17
Email
Gogga66 gratuluję męża, mam nadzieję, że mój będzie równie dzielny, bo ja nieznoszę widoku krwi, boję się każdego pobrania krwi do badania, a co dopiero poród... staram się pozytywnie nastawiać i to, że mąż ma być ze mną (choć też się boi ale stara się być dzielny ;))) uspokaja mnie. W końcu czego się nie robi dla takiej kruszynki kochanej. ;) A propos wczoraj jakoś tak się dzidzia ułożyła, że wystawiła mi rączkę albo nóżkę (sama nie wiem co to było) z boku brzuszka. Ale miłe uczucie ;))) Wy pewnie już dużo częściej czujecie dzieciaczki, ja jeszcze tak delikatnie ale jaka to dla mnie radość!!!! Ściskamy mocno i trzymamy kciuki. Pa
Goga66
2006-02-21
14:02:38
Email
myślę, że będzie równie dzielny :))). Mój mąż, do dziś ekscytuje się tym, że uczestniczył w porodzie. Moment wychodzenia Zuzy na świat wspomina kiedy tylko ma ku temu okazję. Teraz nie wyobraża sobie, że mógłby przy tym nie być. Myślę, że Ci panowie, którzy odmawiają uczestnictwa w porodzie, nie zdają sobie sprawy, jak wiele tracą. A znam takich, którzy nawet fotografują poród od strony krocza żony. Sama nie jestem tego zwolenniczką, ale co kto lubi. Gorzej, kiedy rzesze znajomych muszą potem to oglądać i dodawać pozytywny komentarz :)))
Gosia A.
2006-02-22
13:14:21
Email
Hej! Byłam wczoraj na konsultacji u gina, wyszły mi jakieś bakterie w szyjce macicy, przepisał mi lekarstwo i teraz nie mogę w aptece dostać. Mam nadzieję, że teściowej uda się je kupić. ;) poza tym jestem chora ;(( gardło mnie boli i mam straszny katar, biorę Bioparox i mam nadzieję, że wkrótce dojdę do siebie. Zostałam dzisiaj trochę dłużej w domu i mam okazję troszkę odpocząć i pogłaskać dzidziunię ;) tak się bardzo cieszę i nawet ten paskudny katar nie psuje mi nastroju. Mały szkrabek znowu dzisaj wystawiał nóżkę czy rączkę ;))) - na razie nie wiem co to było, pewnie się przeciągał albo rozpychał mi brzuszek, bo w sumie jest jeszcze dość mały jak na 20tc. Mi to nie przeszkadza ale chyba dzidzi troszkę ;))) Mam nadzieję, że wy nie chorujecie i trzymacie się dzielnie!!! Pozdrawiamy serdecznie, zamarkana a może pociągająca ;))) Gosia i dzidziuś rozrabiaka!!!
pinkie
2006-02-22
13:40:15
Email
Trzymamy się, trzymamy. I Ty odpocznij. Ja byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia.Kazali każdemu na kartce dokończyć zdanie: "Kiedy myślę o porodzie, to..." I potem zabrali nam kartki, rozdali innymi każdy czytał nie swoją wypowiedź. Faceci ogólnie pisali: ...to jestem szczęsliwy, albo: już nie mogę sie doczekać. Kobiełki opowiadały o strachu przed bólem, strachu, że urodzą chore dziecko,i o radości, i o szczęściu. A jedna napisała bardzo fajnie: że nie może sie już doczekać, kiedy będzie mogła znowu spać na brzuchu i będzie mogła ważyć znów poniżej 60kg, a nie powyżej 70 ;) Każdy pisał co innego, ale tak na prawdę to chyba wszyscy myślą podobnie. Po prostu nie można wszystkich uczuć zawrzeć w jednym zdaniu. Dziś mamy wykład. A termin ćwiczeń jeszcze ustalimy.Szkoła jest bardzo przyjemna, jest to autorska szkoła Prof. Fijałkowskiego, pioniera polskiej szkoły rodzicielstwa. Nie mogę sie doczekać wykładu adresowanego do tatusiów: jak poczuć dziecko w macicy i jak z nim rozmawiać. Mam tylko nadzieje, ze mąż nie będzie zarobiony w pracy i przyjdzie.
Gosia A.
2006-02-22
18:28:40
Email
Pinkie, ja właśnie się z mężem zastanawiałam czy zacząć chodzić do szkoły rodzenia, bo czasu mamy ogólnie niewiele, sama nie chcę chodzić, a tak w ogóle to nie wiem czy to mi w czymś pomoże? czy warto???
pinkie
2006-02-23
22:55:30
Email
Gosiu, nie wiem, czy warto. Nie odpowiem Ci na to pytanie. Mój mąż też pracuje do późna, więc będzie się zwalniał z pracy tylko na ćwiczenia, może czasami wyrwie się na wykład. My czujemy potrzebę uczestniczenia w zajęciach, ponieważ nie mamy nikogo, ktoby nas nauczył opieki nad noworodkiem. I żadna z babć ani cioć nie przyjedzie na pierwsze tygodnie po porodzie. A nie chcę podczas np. kąpieli przewracać kartek jakiejś mądrej książki. Nie mamy też znajomych z maluchami, którzy podzieliliby się z nami doświadczeniem w sprawie wychowania. I wreszcie, ponieważ bardzo chcę rodzić i karmić naturalnie, to chcę się nauczyć prawidłowego oddychania i karmienia. Chcemy być dobrymi rodzicami, a niewiele w tej chwili umiemy. A ta szkoła bardzo nam sie podoba. Nie wiem, co Ci poradzić, każdy powinien sam o tym zdecydować.
dota
2006-02-27
12:55:16
Email
Cześć brzuchatki!!! Ja właśnie jestem po kolejnych zajęciach w szkole rodzenia teraz mieliśmy (oprócz ćwiczeń) o maleństwie, o jego zachowaniu, chorobach, kupkach hihi itp :) Gosiu ja bardzo polecam szkołę rodzenia, dużo się tam można dowiedzieć nt ciąży, maluszka, porodu, szpitali my na każdych zajęciach na ćwiczeniach uczymy się oddychania, które ma pomóc w porodzie, ogólnie jesteśmy strasznie zadowoleni. Mój mąż namówił nawet swoją koleżankę z uczelni, ona ma termin na 20 marca, a jej mąż jest za granicą, ale teraz nie załuje, tylko wszystkie zajęcia przechodzi w przyśpieszonym tempie, żeby wszystkiego się dowiedzieć przed porodem :D uważam że też będziesz zadowolona nawet jakbyś miała sama chodzić, a nawet jakbyś stwierdziła że Ci się do niczego nie przydaje (w co bardzo wątpię) nigdy nie zaszkodzi :) pozatym niektóre szpitale wymagają do porodu rodzinnego ukończenia szkoły rodzenia. buziaczki :D
asiulek
2006-02-27
13:35:26
Email
witam was kobitki. ja własnie wyprowadzam sie z sublokatorki do moich rodziców i wszystko juz mam spakowane. bede mieszkać w domku:)))bardzo mnie to cieszy, bo tam dla maluszka to raj na ziemi:ogródek spokój i cisza.pewnie troszke mnie tu nie bedzie bo nie mam tam jeszcze neta ale jakoś sie go szybko założy. a wiec trzymajcie sie i do usłyszenia.papapapapa
Gosia A.
2006-03-02
12:23:29
Email
Hej kobitki! Jakoś się tak u nas zrobiło pustawo, czyżby grypa Was dopadła? Ja już całe szczęście jakoś się wykurowałam, choć mam jeszcze lekki katar i ból gardła. Ale czuję się już znacznie lepiej. ;))) Dzidzia rośnie, co widać już po moim brzuszku. Czasem się tak śmiesznie wygina i widzę czy leży wzdłuż czy w poprzek. We wtorek idziemy na usg 3d i już się nie mogę doczekać, pewnie już sporo urosła od ostatniego badania. A jak Wy się czujecie? Jak dzidzie? Pozdrawiamy. Pa
joanna
2006-03-02
14:52:30
Email
Witam! Rzeczywiscie jakos sie pustawo zrobilo...Mnie na szczescie przeziebienie i grypa tym razem ominely i niech tak zostanie:))We wtorek bylam u lekarza (wprawdzie nie robil USG) ale on stwierdzil, ze wszystko jak an razie idzie o.k.Jak zawsze zbadali mi mocz, cisnienie no i wage(jestem ogroooomna!!!!).Poza tym pobrali mi krew na przeciw ciala,ale wyniki beda nastepnym razem.Zrobilam sobie tez (dzieki tesciowej)wyniki krwi na wszystko co mozliwe tzn.bialka, cukry, wapnie,cholesterol,trojglicerydy,zelazo, hb,zawartosc poszczegolnych gazow we krwi itp.(duzo tego a polowy i tak nie rozumiem).No i tylko mnie martwi, ze cholesterol za wysoki a poza tym wszystko o.k. Wiec jak tak dalej pojdzie, to lekarz pozwoli mi jechac na Wielkanoc do domu,bo tak to krecil nosem, ze za daleko(800 km).Juz sie nie moge doczekac, jak zobacze rodzinke!A to juz ostatni raz przed porodem. Moje malenstwo strasznie wywija w brzuchu, tak ze czasami jak kopnie to, az ja podskocze.A moj malzonek cieszy sie jak dziecko! Wiec podsumowujac wszystko super, tylko humor czasami mi nie dopisuje, ale moze przez ta przedluzajaca sie wiosne.(Tutaj od 20 lat w marcu sniegu nie widziano!). Pozdrawiam wszystkie czerwcowki!
pinkie
2006-03-02
19:01:44
Email
No to dobrze, ze wszystko u Was w porządku.W Łodzi bez zmian. Po USG 3D jestem już spokojna i szczęśliwa. Dziś rusza mój ulubiony serial: "Gotowe na wszystko", wiec pełny relaksik mnie dziś czeka. Musiałam sobie kupić jeansy z brzuszkiem (ech, kiedy ta zima minie?). Nadal jestem szczuplutka, ale brzuszek rusza do przodu. Troche wymieniałyśmy sie spostrzeżeniami w szkole rodzenia. A brzuchy tam od S do XXXL ;) Mój Tomcio kopie delikatnie, z wyczuciem, ale dowiedziałam sie, ze niektóre dzieci nie oszczędzaja nerek i żołądków mam. Pochłaniam duże ilości truskawek - rozmrażam i miksuję z kefirem - mniam! Codziennie słuchamy teraz muzyki barokowej - niech Tomcio zacznie od Bacha - tego sie nauczyłam na zajęciach w szkole. Pozdrawiam czerwcowe mamy (ja też jestem bliźniak!) i życzę - oby tak dalej!
joanna
2006-03-02
19:26:40
Email
Tez oszalalam na punkcie miksowanych truskawek z kefirem!Wolalabym smietanke, ale za bardzo tuczaca.Jedyny minus - dodaje mase cukru, bo inaczej nie smakuje!
pinkie
2006-03-02
19:36:15
Email
No jasne, ze bez cukru ani rusz! Ale wczoraj sie dowiedziałam, ze cukier trzcinowy jest zdrowy, więc może kupię i spróbuję
pinkie
2006-03-02
19:41:35
Email
Hej , dziewczyny! mam fantastyczne filmiki ze śmiejacymi się dzieciaczkami. Chciałabym Wam wysłać, ale nie mam adresów - nie znalazłam na forum.
joanna
2006-03-02
20:44:10
Email
piszesz, ze trzcinowy?hmm... to moze i jest rozwiazanie, a nie wiesz przypadkiem jak to smakuje, tak samo jak cukier. Bo ja np. nie znosze substytutow cukru tj. slodziki itp.ochyda!Jak wyprubujesz, to napisz juak wrazenia. A co do adresu:joannaziegler@online.de z gory dzieki.
Kasia :)
2006-03-03
07:06:38
Email
Hej kobitki,no cos ten watek ruszyl znowu...:) Pinkie,co do nerek to sie zgadza ja mialam przez moja dzidzie zafundowany tygodniowy pobyt w szpitalu-uciskala mi nerke :)pisalam o tym wczesniej,a co do truskawek brzmi pysznie...ale niestety wyszla mi cukrzyca ciazowa i mam zakaz slodzenia,a truskaweczki miksowane bez cukru...bleeee.Nawet sokow mam nie pic, z owocami tez ostroznie bo maja duzo cukru,kurczaczek jak urodze i bede karmic to i lato mi minie bez moich ukochanych owocow :) Moj lekarz jak sie dowiedzial ze test glukozy wyszedl mi troszke ponad norme zdziwil sie ze ze swoja waga nie wygladam na cukrzyce-przytylam ok 4.5-5 kg(27 tydz)Musze 4 razy dziennie sprawdzac poziom cukru,juz mam paluszki pokłute :( ale wyniki wychodza mi w normie tak ze diabetolog kazala mi rozszerzyc diete i moge sobie pozwolic na ciastko,czekoladke czy cukierka :) Pozdrowionka :)
pinkie
2006-03-03
08:04:02
Email
Hmmm a mój mi nie kazał robić badań na cukier i jestem zła. Wiem, ze powinnam to zrobić. Sama sie upomniałam o morfologię, a o glukozie nie było mowy. Kasia, podaj swój adres, to Ci prześlę śmiejące sie dzidziusie.
pmajor
2006-03-03
08:34:10
Email
Czesc dziewczyny.czy ktos wie cos na temat szpitala w żorach??mam termin na 6,06 i zamierzam tam rodzic.pozdrawiam:)
weridiana
2006-03-03
08:38:42
Email
Witam do Joanny, podobnow ciąży nie zalecają robienia kompletu badań bo u "ciężarówek" cholesterol zawsze wychodzi za wysoki a to nie prawda, dlatego lekarz nie zaleca wszystkich badań. Czy któraś z Was ma termin na 23.06? Ja mam teraz 24 tydzień przytyłam około 6 kg ale czuję się strasznie gruba, bo nie startowałam od niskiej wagi. Pozdrawiam
pinkie
2006-03-03
08:39:14
Email
Sprawdź sobie na forum.gazeta.pl , może ktoś z Twojego województwa już opisał ten szpital.
pinkie
2006-03-03
08:41:32
Email
Weridiana, mój temin z 30 czerwca po USG skrócił się o tydzień, więc mozna powiedziec, ze coś około 23go czerwca. Jestem dokładnie w 24-tym tygodniu. A o co chodzi?
Gosia A.
2006-03-03
12:31:23
Email
Hej cieszę się, że znów u nas tłoczno i gwarno na forum ;) Mój lekarz też mi jeszcze nie kazał robić badań na cukier, ale dzisiaj robiłam na antyciała Rh D, bo mam krew 0 rh- a mąż A rh+. Robiłam wcześniej też wyniki na chlamydię i jest ok. Jedyne co mnie nęka to grzybice (miałam już 2 razy) i ostatnio wyszły mi jakieś bakterie w szyjce macicy (jestem po kuracji). Mam nadzieję, że to się wreszcie skończy! Te infekcje, bo dzidzia musi być zdrowa! Zaciekawił mnie przepis na truskawki z kefirem, pewnie dobrze smakuje, muszę spróbować. Gorzej, jak posmakuje za bardzo ;))) Pa
Gosia A.
2006-03-03
12:35:56
Email
Aha! Pinkie dla mnie też śmiejące się dziecko, adres gosiaant@hotmail.com
dota
2006-03-03
14:08:07
Email
Hej dziewczynki!!! Pinki jeśli to filmik o 4 smiejących się dzidzusiach leżacych na mamie, to widziałam (jest superowy razem z mężem oglądaliśmy i smialiśmy się razem z nimi), a jak masz coś innego to poproszę dota25@wp.pl. A jeśli chodzi o badania na obciążenie glukozą wykonuje sie je miedzy 24 a 28 tygodniem, więc może na najbliższym badaniu lekarz Ci je zleci. Ostatnio byłam na usg i wyszło że dziewczynka tak buszuje w moim brzuszku :D buziaczki
joanna
2006-03-03
15:00:40
Email
Witam dziewczeta! Tak wam zazdroszcze....tez chcialabym wiedziec, czy pod serduszkiem nosze dziewczynke, czy tez chlopczyka. Ostatnie USG nic nie pokazalo, za 4 tygonie mam kolejne i juz chyba nie wierze, ze czegos sie dowiem.Ale w somie pocieszam sie, ze to akurat nie jest takie berdzo wazne, choc fajnie wiedziec i wazne jest ze wszystko idzie dobrze. Pozdrawiam was wszystkie!
Kasia :)
2006-03-03
17:36:40
Email
Ale tu ruch dzisiaj :) fajnie,fajnie...Pinkie-kasiabielasia@wp.pl,czekam i dzieki :) p.s u mnie tez chyba dziewczynka,aczkolwiek zdarzaja sie niespodzianki... :)
pinkie
2006-03-03
19:18:53
Email
Gosiu A, nie mogę nic do Ciebie wysłać, cały czas dostaje zwrotki. Może podasz jakiś inny adres?
Gosia A.
2006-03-03
20:46:23
Email
Ależ proszę, czarnykur@interia.pl i czekamy z niecierpliwością, ależ ta moja dzidzia dzisiaj aktywna buszuje w brzuszku jak dzikus!!!!
Gosia A.
2006-03-03
20:47:56
Email
Dota, dzięki za info o glukozie, to teraz wszystko rozumiem, bo to jeszcze dla mnie za wcześnie, zaczęłam 21 tc. Pozdrawiam.
justynka307
2006-03-04
15:24:09
Email
Witam wszystkie przyszłe mamusie! :) Ja mam 24 lata i własnie czekam na mojego pierwszego dzidziusia! Kończy mi się tydz.Za kilka dni idziemy z mężem na USG(już się nie mogę doczekać!!!). I tak bardzo jestem ciekawa kto mieszka w środku :)Niestety u mnie brzuszek jeszcze mały, a i ruchów żadnych nie odczuwam. Ale może to dlatego, że jestem raczej grubej kości, nigdy nie byłam chudzielcem i to moja pierwsza ciąża?...
justynka307
2006-03-04
15:25:45
Email
Chciałam napisać, że kończy mi się 15 tydz., ale chyba mi zjadło literki ;)
Kasia :)
2006-03-04
17:48:31
Email
witaj Justynka,gratulacje,a co do ruchow,to spokojnie,spokojnie,masz jeszcze na to czas :)Daj dzidzi podrosnac i ciesz sie poki mozesz spokojnie zasypiac,bo potem dzidzia moze dac Ci popalic swoimi kopniaczkami :) Pozdrowienia
joanna
2006-03-06
19:07:58
Email
Witajcie czerwcowe mamusie! :)) Cos znowu troszke sie rozmowa zatrzymala. NIe macie czasu... ochoty... odezwijcie sie co tam nowego u Was!
dota
2006-03-07
17:34:21
Email
Hej dziewczynki mnie znowu jakieś przeziebienie łapie ...kiedy ta zima się skończy już mam jej dość :( A myślicie już nad imionami dla swoich maluszków? Nasza dzidzia będzie mieć na imię Nadia, a jakby był chłopiec to Bruno, ale to i tak nie są jeszcze chyba ostateczne imiona ...heh to naprawdę ciężka sprawa z takim imieniem. pozdrawiam cieplutko :D
joanna
2006-03-07
21:00:38
Email
Moja dzidzia, jezeli to bedzie dziewuszka, to dostanie na imie Julia. Wiem, ze to malo orginalne, bo teraz to co druga dziewczynka to Julia, albo Wiktoria, ale na prawde Julia mi sie bardzo podoba.I co tez wazne, nawet nie bylo dyskusji na ten temat miedzy mna a mezem. Bylismy zgodni - Julia i koniec. Ale co do imienia dla chlopca, to nie mamy zielonego pojecia.
pinkie
2006-03-07
23:05:59
Email
Nasz będzie Tomasz, Tomuś, Tomaszek...
Kasia :)
2006-03-08
07:28:33
Email
Hej dziewczynki a ja z innej beczki...bylam wczoraj u lekarza i powiedzial mezowi zeby zaczal juz kupowac sukienki...trzeci raz mowil o dziewczynce czyli nic niespodziewanego miedzy nozkami nie wyroslo :)Zaczely tez mi sie wizyty co 2 tyg...Lekarz stwierdzil ze mam teraz jak najwiecej lezec i jesc zebym nie miala niedomogi kalorycznej,a czy to moja wina ze idzie mi tylko w brzusio a nie w tylek???Przytylam malo ale nie odmawiam sobie jedzonka,zreszta teraz jem coraz czesciej....Boje sie tez bardzo zebym nie wyladowala znowu w szpitalu i nie musiala lezec do konca,chyba bym sie zalamala....Wiecie moze czy jest roznica miedzy szyjka a kanałem???Czy to to samo?Bo znowu ciut mi sie kanal skrocil-2 tyg temu mialam 32mm a teraz 28mm(w piatek skoncze 28 tydz)Jakie Wy macie dlugosci lub mialyscie ok 27-28 tyg???Dajcie znac,dzieki i pozdrawiamy :)
pinkie
2006-03-08
12:43:40
Email
Ja niestety nie wiem, Kasiu. Dla mnie jest wielką zagadką jak oni to w ogóle mierzą? Nie widziałam żadnej miarki w rękach lekarza, gdy mnie badał ;) A wpisuje mi przy każdej wizycie 25 mm. Dlaczego masz wizyty co 2 tyg? ze względu na cukrzycę, czy taka jest zasada po 28-ym tygodniu?
słitka
2006-03-08
18:05:34
Email
Cześć kobitki. Dzisiaj miałam badanie po obciążeniu 50g glukozy.Wyszło mi 125 więc chyba mieszczę się w normie. Niestety nie wiem czy szyjka i kanał czy to jest to samo, ale myślę ze tak. Gin mówił, że mam na 33mm.Jeżeli chodzi o imię to dziewczynka będzie na pewno Laura a gdyby się okazało, że będzie jednak chłopiec to Maksymilian (ale to nie ostateczna wersja).Pozdrawiam
Kasia :)
2006-03-08
18:32:19
Email
Hejka,Pinkie - mierzy na "oko" palcem lub tym usg dopochwowym dokladniej :) tez sie zastanawialam skad te wymiary haha:)No jak masz 25 mm to nawet ciut mniej niz ja,to sie nie bede tak denerwowac,tylko jakby jeszcze jakies kobitki wiedzialy cos na ten temat,to bardzo prosze o wypowiedz :) A czemu co 2 tyg-mysle ze dlatego ze juz coraz blizej konca a ja mam zagr. porodu przedwczesnego,pewnie dlatego chce czesciej patrzec jak moje "wymiary"...Ale moja kolezanka od 30 tyg tez ma do innego lekarza chodzic co 2 tyg.Tak ze pewnie tak trzeba.Dzieki słitka za wypowiedz,mi sie tez wydaje ze to to samo.... Buziaki :)
Lenka
2006-03-08
20:48:17
Email
Cześć dziewczyny.Jestem z wami właściwie pierwszy raz. Jestem w 20 t.c., mam spory brzunio no i już czuje ruchy mojego dzieciątka,- cudowne uczucie.
pinkie
2006-03-08
20:52:08
Email
Cześć, Lenka, witamy. Ja też poczułam ruchy w 20-tym tygodniu, a za tydzień dowiedziałam się, ze to facet. Mam teraz takie śmieszne spodnie z wyższym przodem - mój mąż wymyślił, ze wyglądam w nich jak Obelix, a w brzuchu mam Asterixa ;) To Ty musisz mieć chyba termin na koniec lipca?
Lenka
2006-03-08
21:00:07
Email
Tak na 20 lipca mam wyznaczony termin. ja mam usg na 20 marca wyznaczone . Bardzo bym chciała zrobić to usg 3d ale jestem z Olsztyna i nie wiem gdzie takie posiadaja
Lenka
2006-03-08
21:04:28
Email
Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę swojego maluszka i czy wszysko będzie dobrze. narazie czuję się nieźle. ale miałam takie dni że bardzo bolał mnie brzuch , leżałam nawet 3 dni w szpitalu ale wszystko niby o.k,
Kasia :)
2006-03-08
21:36:10
Email
Hej Lenka w Olsztynie maja to Usg,wiem ze na pewno jest w szpitalu wojewodzkim i mozna sie tam na nie zapisac,polecam warto zobaczyc wszystko dokladnie :)Podobno ma tez je jakis lekarz w swoim gabinecie,ale nie wiem czy to prawda,w szpit.masz przed soba na scianie duzy telewizor na ktorym sie wszystko wyswietla :)Badanie trwa ok 20-25 minut i masz je potem na DVD.Jak cos wiecej bedziesz chciala wiedziec,pisz.pozdr.
Lenka
2006-03-09
16:44:49
Email
Dzięki Kasiu za informację.Muszę tam zadzwonić koniecznie i się umówić na wizytę.To jest USG zewnętrzne? trzeba się do niego jakoś specjalnie przygotowywać? Czy wiesz może jaki lekarz przeprowadza to badanie? Sorki za lawinę pytań, ale rozumiem że ty już to badanie miałaś robionę a ja się trochę denerwuję.
Kasia :)
2006-03-09
18:20:35
Email
Hej Lenka,tak mialam je w 21.5 tyg ciazy(lekarz mowil ze robi sie je najlepiej miedzy 20-22 tyg)To jest gabinet mieszczacy sie na wysokim parterze obok gabinetu poradni.Z tego co pamietam to chyba bylo tylko USG zewnetrzne ale pisze chyba bo nie pamietam na 100%....Nie musisz sie specjalnie do niego przygotowywac,Twoj mezczyzna moze isc z Toba...aaa nie jest to badanie tanie-kosztuje 200zl:( Przeprowadza je dr T.Hoppe.No i jak jestes juz w 20 tyg radze nie zwlekac, zadzwonic do niego i sie umowic :)Chcesz na niego namiary czy znajdziesz?Do kogo chodzisz?Nie pytalas sie swojego lekarza o te USG???Czekam na znak,nie denerwuj sie :)
Lenka
2006-03-10
11:51:56
Email
Kasiu czy możesz mi podać namiar do doktorka? z góry dziękuję. napisze więcej jutro bo dziś mnie nie będzie. pozdrawiam
Kasia :)
2006-03-10
12:05:44
Email
Lenka,tel do gabinetu-526-86-78 jest zawsze pon,wt,czw,pt od okolo 14-18.Zadzwon jak dasz rade jeszcze dzisiaj i umow sie,tylko powiedz mu dokladnie w ktorym tyg i dniu jestes,powodzonka,paaaaaaaaaa
Gosia A.
2006-03-10
13:05:58
Email
Hej Mamusie! My już po badaniu usg 3d, i dalej w kropce, bo nic nie wiemy. Dzidzia bardzo się kryje, nóżki zgięte, rączki przy nóżkach. Nic nie zobaczysz choćbyś chciała... A może to lepiej, bo będzie niespodzianka ;))) Buźkę też wiedzieliśmy tylko z profilu, mam zdjęcie ;))) Ta nowoczesna technika jest niesamowita!!! Najważniejsze, że gin powiedział, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Co do długości szyjki to w ogóle nie jestem zorientowana, we wtorek będę na wizycie to zapytam. Co do cen na usg 3d to u nas we Wrocławiu płaciłam 100 zł, a za zdjęcie i nagranie na cd 20 zł. Pozdrawiamy! w ten zimowy dzień - u nas pada śnieg!!!!!
Gosia A.
2006-03-10
13:08:39
Email
Aha! Pinkie, nie mogę otworzyć tego załącznika z dziećmi, może możesz mi to przesłać w innym formacie? Dzięki!
Kasia :)
2006-03-10
13:33:11
Email
Gosiu,jak mozesz zapytaj sie o ta szyjke,ile powinno byc ok 27-28 tyg,bo ja mam wizyte dopiero za 2 tyg :)Dzieki sliczne :)
pinkie
2006-03-10
21:14:29
Email
Gosiu, nie mogę zmienić formatu, to filmik :(. Otwieram go w winampie, mediaplayer, i innych odtwarzaczach.
jola_
2006-03-11
12:20:56
Email
Kasia :) ja tez tak jak ty mam podwyższony cukier i musze być na diecie. Mój lekarz bardzo ogólnie powiedział mi, czego nie mogę jeść, czyli słodyczy, treściwych zup, kotletów oraz bananów. Morze ty wiesz bardziej szczegółowo? Np. Jabłka, jogurty można jeść? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam
słitka
2006-03-12
08:42:43
Email
jola > robiłaś poziom cukru po glukozie ? Jaki Ci wyszedł, że masz podwyższony ? Norma jest do 139 Pozdrawiam
jola_
2006-03-12
16:51:02
Email
Po 50g glukozy wynik miałam 155
weridiana
2006-03-13
19:42:10
Email
Witam "mamuśki" mam pytanko czy jak jest podwyższony cukier po obciążeniu glukozą to nie każą iść do szpitala bo moją koleżankę kilka lat temu kładli a teraz wydaje mi się że już nie kładą. Ja robiłam test glukozy dzisiaj a wyniki mam jutro. A glukoza z dodatkiem cytryny jest nawet możliwa do wypicia
weridiana
2006-03-13
19:46:18
Email
Mampytanie do Gosi A czy badanie 3d robiłaś we Wrocławiu u dr Jaworowskiego na Joanitów?
Gosia A.
2006-03-13
21:50:05
Email
Hej! Badanie usg 3d robiłam w Corfamedzie u dr Mazurca, szczerze polecam! Jutro mam wizytę i okaże się co tam nowego u mojego maleństwa. Szkoda tylko, że następne usg dopiero za 2,5 miesiąca. Chyba się nie doczekam... ;) a co u Was mamusie? Jakoś znów zrobiło się u nas pustawo... ;( Pozdrawiam serdecznie!!!
pinkie
2006-03-13
21:54:49
Email
Na szczęście nie ma na co ponarzekać :) Wszystko w porządku.Pozdrawiam!
Kasia :)
2006-03-13
22:02:08
Email
Hej dziewczynki,jutro sie odezwe i odpowiem Jolu na pyt,bo wlasnie wrocilam do domciu-nie bylo mnie od soboty i mamy po malowaniu taki sajgon,ze az mi sie plakac chce :)
jola_
2006-03-13
22:32:30
Email
Bede czekac. Dzieki :)
asiulek
2006-03-14
12:26:02
Email
witam was moje kochane mamusie.niestety neta nie mam jeszcze w domku u rodziców.dlatego nie ma mnie tu z wami. dziś ide do gina, robiłam test obciążenia glukozą dziś dowiem sie jak wyszedł. ja przytyłam 15 kilo ale nie martwie sie tym.pinkie u mnie jak bedzie dziewczynka to chyba Michalinka ale u chłopca nie wiem.bo tomcia to mam ale męża:)))u mnie wszystko ok, czuje sie super grypa mnie nie łamie, tylko nogi puchną a maleństwo daje czadu.pinkie prześlij mi prosze bużki śmiejące.CAŁUJE!DO USŁYSZENIA
asiulek
2006-03-14
12:29:22
Email
zapomniałam dodać ze to już 27 tydzień. ten czas tak leci że szok. u rodziców mieszkamy już dwa tygodnie. a ja dalej nie mam czasu na pisanie licencjata. mi lekarz nic nie mówił o długości szyjki czy kanału. oki uciekam bo na 13 do gina. pozdrawiam was i mam nadzieje że już mi niedługo zamontują neta w domu to bedziemy codziennie ja i moja niunia z wami.papapapapapapapa trzymajcie sie cieplutko
pinkie
2006-03-14
13:17:55
Email
Asiulek, jak znajdę Twojego maila na forum, to wyślę. Wśród naszych znajomych wszystkie Tomki to indywidualiści i introwertycy. A jak jest z Twoim mężem? Znalazłam znaczenie tego imienia: BLIŹNIAK .Więc to nawet fajnie, ze sie urodzi w czerwcu, może trafi w swój (i mój!) zodiak. Mnie sie najnajnajbardziej podoba imię Michał i Michalina (ślicznie sie zdrabnia), ale już w bliskiej rodzinie mam te imiona. I są to naprawdę cudowne dzieci. Jak poszłam do podstawówki, to miałam w klasie ślicznego kolegę: Daniela. Wszystkim mówiłam, ze jak będę miała synka, to będzie sie nazywał Daniel, tak mi się podobał ten chłopak i to imię. No i co? Dziś Daniel jest moim ukochanym mężem, nie jest to ten sam kolega z podstawówki, ale też jest niczego sobie ;). I bardzo dobry z niego człowiek.
Kasia :)
2006-03-14
19:53:33
Email
Hejka :) domek jakos ogarniety z mamy pomoca wiec mam chwilke na wpis...Jolu,mi po 50 wyszedl taki sam,wiec ze bylam w szpitalu za 2 dni zrobili mi 75 i tez mi wyszedl troche pow.normy.Kazali mi od razu 4xdziennie mierzyc poziom cukru,wpisali mi ze mam cukrzyce ciazowa i wyslali po szpitalu do poradni diabetologicznej.Tam wypozyczyli mi glukometr,dowiedzialam sie troszke co powinnam jesc a co nie,ale przy tej diecie co mi kazali stosowac cukry wychodzily mi za niskie i dietetyczka stwierdzila ze moge sobie pozwolic na wiecej.Oki a dokladniej-jesc czesciej ale mniej-5-6 razy dziennie.Chleb ciemny nie bialy,nie slodzic kawy ani herbaty-ale slodze pol lyzeczki i jest ok-musisz zobaczyc jak bedzie u Ciebie.Do smarowania kanapek maslo nie margaryna.Chuda wedlina,serkow i jogurtow(tylko naturalne) nie laczyc z mlekiem(aa mleko podobno lepiej pic po poludniu,ale ja pije rano i cukier mam dobry),zero sokow owocowych,bananow,winogron.Jesli owoc to w polaczeniu z chlebem ciemnym np przekaska-jedna kanapka + pomarancza lub jablko.Duzo warzyw,kanapka tez z jakims warzywkiem np kawalek papryki,pomidora.Obiady-mieso gotowane lub pieczone,bez sosow,do tego kasze,ryz,makaron albo z 4 ziemniaczki+warzywo.Zupy bez smietany.Ale jak przestrzegalam tego cukier mialam za niski i zaczelam w sumie jesc prawie normalnie.Wypije troszke soku,zjem jedna kanapke z dzemem,zupe ze smietana.....Podam Ci stronke,moze znajdziesz tam troche informacji dla siebie-http://www.cukrzyca.akcjasos.pl/ Jolu,jakbys miala jeszcze jakies pyt to czekam :) Lenka a jak z Toba?Dzwonilas?Pozdrawiamy :)
Strona 9 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum