szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Grudniowe nimowlaczki 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 55 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, następna
Napisano: Treść:
majka_76
2008-01-03
Email
Przyzwyczaiłam się do działu ciąża, a tu już dzidziuś na świecie jest. Zapraszam zatem do działu niemowlaczki :))Mamusie kochane piszcie, doradzajcie itp.itd., bo fajnie jest podzielić się z kimś swoimi spostrzeżeniami, albo w ogóle z kimś pogadać po prostu :)
kasiaulka81
2009-06-24
11:51:35
Email
Aga, powodzonka, będzie dobrze :)
majka_76
2009-06-24
12:27:48
Email
No właśnie Aga, będzie dobrze. Dasz radę... Wbrew pozorom nasze dzieci lepiej to znoszą niż my. Ja zostawiałam Filipa jak miał 8 miesięcy i to w żłobku i daliśmy jakoś radę. Dasz i Ty. Powodzenia :)
aga682
2009-06-26
11:54:19
Email
Hej dziewczyny:) Powoli się rozkręcam, ale mimo wszystko obawy są. Na razie nic odpowiedzialnego nie robię. Fajnie, że dali mi szansę, żebym się z tym wszystkim zapoznała. Teraz zastanawiam się, czy spróbować ze żłobkiem, czy jednak postawić na nianię? Majka, jak często choruje ci mały? szczepiłaś go na coś zanim poszedł do żłobka.Boje się, że na dobrą nianię mnie nie stać, a jak za często będę na chorobowym, to mi podziękują i nici z nabywania doświadczenia zawodowego:( Pozdrawiam Z pochmurnej (ale bez deszczu) Oławy:)
majka_76
2009-06-30
12:25:36
Email
Aga, na początku niestety chorował mi dość często. Średnio raz w miesiącu coś się przyplątało. Głównie na górne drogi oddechowe. Starałam się nie chodzić zbyt często na zwolnienia i ratowałam się babciami. Dopiero od wiosny jakoś uporaliśmy się z chorobami i Fifi nie choruje. Tylko katar się przytrafia. No, ale u nas mały był ogólnie osłabiony tym, że na potęgę mu zaczęły zęby wychodzić dopiero tak od jesieni, więc tu też trzeba wziąć poprawkę :) Decyzja należy od ciebie. Jeśli dasz małego do żłobka, na pewno nie uchronicie się od chorób, ale mały się uodporni przed pójściem do przedszkola. Nianie są drogie (przynajmniej u nas bardzo) i nie wiadomo też na jaką się trafi. Trudna decyzja. My zadecydowaliśmy, że Fifek będzie chodził do żłobka i nie żałujemy. Przynajmniej ma kontakt z rówieśnikami :)
aga682
2009-07-01
14:03:31
Email
Hej:) Właśnie o ten kontakt z rówieśnikami mi chodzi, ale na początek musze złożyć wniosek do żłobka i może znajdzie się miejsce w środku roku:( Mateusz jest tak żywym dzieckiem, że może wśród innych dzieci trochę by się "uspokoił". Poza tym mało mówi, przynajmniej do mnie, ale sama jestem sobie winna. Wiem o co mu chodzi i sama mówię za niego. Wydawało mi się, że jak on pokazuje, a ja powiem to zacznie mówić, bo może nie wie jak dana rzecz się nazywa. Teraz okazuje się, że moje dziecko, jak chce to powie, ale w domu uskutecznia "yyyyy". Teraz staram się czekać aż powie, ale strasznie ciężko nam idzie, bo nerwus zaraz płacze. Zauważyłam, że więcej mówi i robi odkąd się ciepło zrobiło i chodzi na plac zabaw. I musze się pochwalić że potrafi zasygnalizować, że chce kupkę:),ale też musi chcieć i oczywiście na sygnale się kończy bo robi ją w pieluchę, z nocnika ucieka:) Buziaki i pozdrowienia
aga682
2009-07-30
07:54:49
Email
Puk, puk? jest tu ktoś? Czyżby to efekt wakacji? Pozdrowienia zza biurka:)
kasiaulka81
2009-07-30
20:34:48
Email
Ja jestem :) Jak tam w pracy Aga? Jakoś się wkręciłaś? Ciekawa jestem jak tam pozostałe dziewczyny. My z Mieszkiem ciągle gdzieś w rozjazdach. Jutro jedziemy nad jezioro na weekend. No a 6.08 małego podrzucam babci i cioci a sama ruszam na koncert U2. Alizey, daj znać co u Ciebie jak nas czasem czytasz. Buziaki dla wszystkich
aga682
2009-08-03
12:11:11
Email
Hej:) Jakoś mi tu leci. Powoli się wkręciłam i już mam za sobą swoje pierwsze decyzje i postanowienia. Najgorsze jest czekanie, na odpowiedzi na pisma, albo potwierdzenie odbioru, przez to wszystko ociąga. W nocy wróciłam znad morza. Zawiozłam małego do babci na urlop. Popłakałam sobie trochę, bo nigdy go nie zostawiałam na dłużej niż jedną noc, a tu aż na 5 dni. Dopiero w piątek wieczorem, albo na noc, do niego dojadę i zostanę na tydzień, o ile mi dadzą urlop. Ciągle szukam niani, najgorzej, że nie ma żadnych ofert...A koncertu zazdroszczę, życzę udanej zabawy. Ja w lutym wybieram się na Depeche Mode, z mężem fanem. Buziaki :)
fluczek
2009-09-04
14:57:55
Email
Cześć dziewczyny! Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że nie wiele się zmieniło!
fluczek
2009-09-04
15:03:38
Email
Jak tam po wakacjach. Szybko minęły. Robię teraz prawo jazdy, żeby móc szybciej wracać do domu, jak wrócę do pracy (w przyszłym roku). Jak tam nocnikowe sprawy? Czy jakiś bąbel woła już na nocniczek? Moja Natalka czasami woła, siada na nocniczek lub sedes i siedzi sobie z 10 min, ale nie udało jej się jeszcze nic zrobić. Myślałam, że łatwiej będzie w lato, bo ciepło i takie tam, ale nie udało nam się. Tyle razy już zrobiła siku w majteczki i kupkę na dywan :-) i na tym koniec. Może macie jakiś dobry sposób? Pozdrawiam
aga682
2009-09-07
09:21:13
Email
Hej mamuśki:) U nas również porażka z nocniczkiem, do tego stopnia, że mały nawet nie chce usiąść. Ani na nocnik, ani na sedes. Nie zmuszam go, żeby się nie zraził. Raz nam się udało zrobić siusiu do sedesu i na tym koniec. Mokre majteczki nawet mu nie przeszkadzały. Pytam zawsze, czasem wydaje mi się, że nic innego nie mówię, tylko "chcesz siusiu". Myślę, że może trzeba dać im czas. Na wszystko przyjdzie pora. Ja na razie sobie odpuściłam, spróbuje za jakiś czas. Szkoda mi tylko tej fajnej pogody, bo w zimie to nie będzie to samo. Z mocnikiem nam nie wychodzi, ale za to Mateusz coraz więcej rozmawia. Długo było nic a tu nagle idziś (widzisz), pać (patrz), pić i najsłodzsze mamuś i tatuś. Nadziwić się nie mogę, że tak z dnia na dzień, długo długo nic i nagle taki potok słów, każdego dnia coś nowego. A jak u was dziewczyny? Buziaki
fluczek
2009-09-07
14:45:50
Email
Cześć! Moja Natalka to chyba ewenement (możecie wierzyć lub nie), i każdy się nie może nadziwić, ale lepiej niż niejeden 2,5 latek. Mówi ze mną wierszyki np. "w pokoiku na stoliku stało mleczko i jajeczko...." - mówimy na przemian. Ja jedno słowo, ona drugie, ja trzecie ona czwarte i tak cały wierszyk. Drugi wierszyk : "mikołaju, mikołaju co ty robisz w naszym kraju, zbieram kwiatki dla......".itd. Taką ma niesamowitą pamięć. Powtarza wszystko co usłyszy. Sama się dziwię, że tak gada. Zaczęła też z dnia na dzień wszystko powtarzać. Jak oglądamy zdjęcia (bo bardzo lubi, potrafimy 4 razy dziennie oglądać jej album ze zdjęciami od jej narodzin). Zna imiona wszystkich wujków, cioć, babci i dziadka. Daję słowo. Pozdrawiam
kasiaulka81
2009-09-07
19:20:16
Email
Mój Mieszko też gada jak najęty. Uwielbia rysować, no i robić zadania z naklejkami. Mały geniuszek, ale nie w dziedzinie nocnika. Broni się przed nim jak przed najgorszym złem. Nawet zachęty w postaci nagród nic nie dają. Jak słyszy słowo "nocnik" zwiewa gdzie pieprz rośnie. Też ma rewelacyjną pamięć, no i bogaty zasób słownictwa. Fajnie. Oby maluszki nadal tak ładnie się rozwijały, no i może z tymi nocnikami też nastąpi jakiś przełom ;) Pozdrowienia z Wrocławia
fluczek
2009-09-09
15:40:07
Email
Witajcie. Super Kasiu. A jak inne dzieciaczki? Pochwalcie się dziewczyny. Coś cicho u nas. Alizey się nie odzywa? Dzisiaj byliśmy z Natalką pierwszy raz na basenie. Było super, polecam wszystkim. Natalka piała z zachwytu. Pozdrawiam
aga682
2009-09-16
15:16:40
Email
Cześć grudniówki:) Strasznie u nas cicho? Gdzie się podziewacie? U mnie ok, W pracy super, Szkoda, że to tylko na kilka miesięcy. Mój mały harpagan jest tak strasznie żywym dzieckiem, że ledwo za nim nadążam.Cieszę się strasznie, że moja siostra go pilnuje, bo nie wyobrażam sobie jak starsza pani (niania) za nim biega. Po prostu by nie nadążyła. Nie wiem co będzie zimą. Chyba mi dom rozniesie. Ostatnio zabraliśmy go do aquaparku. Skakał do wody z brzegu basenu, na szczęście takiego dla dzieci, kilka razy wpadł cały pod wodę, ale nawet się nie przestraszył. Może znacie jakieś sposoby na wyciszenie, bo mi nic nie przychodzi do głowy. jedyne co go na dłuższą chwilę utrzymuje w miejscu, to parowozy na youtube, ale przecież nie będę dziecka przyzwyczajać do siedzenia przed kompem. Musze się jeszcze pochwalić:) Jadę w piątek na "wyjazd służbowy". Hehe, pierwszy raz zostawiam Matuśka samego z tatą, aż na dwa dni.Mam nadzieję tylko, że stanie na wysokości zadania i nie zawiezie go do babci na cały dzień.Właściwie to jadę żeby mężulek mógł na własnej skórze przekonać się co to znaczy opieka nad dzieckiem. Taka całodobowa, a poza tym będzie miał szansę spędzić z małym naprawdę dużo czasu, zwłaszcza, że znowu wyjeżdża w delegacje i wraca tylko na weekend. Muszę tylko teściową uprzedzić, że to weekend jest dla Tatusia i synka i w żadnym wypadku ma nie zabierać małego (bo jak znam ją i życie, to już zaciera rączki, a w dodatku 3 razy w tym tygodniu zapytała, kiedy jadę) Ale zaczęłam narzekać. Lepiej skończę. Odezwijcie się czasem. Buziaki
kasiaulka81
2009-09-20
09:35:48
Email
Słuchajcie, chyba nastąpił u nas mały przełom z nocnikiem. W ciągu ostatniego tygodnia Mieszko 3 razy wysikał się do nocnika. Sadzam go codziennie po spaniu w dzień (nawet jak marudzi). Wymyśliłam żeby go zachęcić drobnymi nagrodami gdy uda mu się załatwić do nocnika (resoraczkiem, lizakiem, naklejką). No i oczywiście pokazuję mu jak się cieszę i że jestem dumna, że jest już taki duży i samodzielny. I widzę, że ta droga zaczyna przynosić efekty. I w postaci pełnego nocnika (choć nie zawsze) i już się tak bardzo nie wzbrania i nie ucieka. Spróbujcie może i u Was coś to da. Pozdrawiam. My dzisiaj ruszamy na żagle.
aga682
2009-09-22
12:29:42
Email
Hej dziewczyny:) Kasiu, gratuluje pierwszych sukcesów. Ja dopiero dzisiaj doszłam do ładu sama ze sobą. Wyjazd był niesamowity. Zapomniałam już jak to jest wyjść gdzieś ze znajomymi, tak się oderwać, sama, nawet bez męża. Wybawiłam się za wszystkie czasy, a jak potańcowałam. Odkryłam w sobie talent taneczny. Coś tam potrafiłam, ale nie myślałam, że aż tak. To chyba zależy od partnera, a przyznać muszę że mamy tu takiego kolegę. Dobrze mi zrobił taki wyjazd. Kilka fajnych wycieczek. Odpoczęłam choć imprezowałam do rana. Nie myślałam, że umiem się tak bawić, wyluzować. Miło było, ale pewnie się już nie powtórzy, bo moja kariera w tym urzędzie niestety potraw jeszcze kilka miesięcy. A szkoda mi bardzo, bo o ile praca jest czasem nudna, to ludzie rewelacyjni, przynajmniej ci których troszkę lepiej poznałam:) A Mati z tatusiem spokojny. Mąż dał radę, w co nie wątpiłam. Buziaki:)
aga682
2009-10-05
13:29:26
Email
Cześć grudniówki:) Co u nas taka cisza? Gdzie się podziewacie, mam wrażenie, że już tu sama zostałam:( Mój syncio dzisiaj pierwszy raz w żłobku był. Na sale wszedł chętnie, nie płakał wcale, ale po jakiejś godzince przypomniał sobie, że mnie nie ma i strasznie płakał, aż się biedaczek zachodził. Niestety to słyszałam, bo musiałam jeszcze kilka spraw załatwić z panią kierownik i jak się dowiedziałam później z tego płaczu aż wymiotował. Uczucia mam mieszane. Chciałam wejść i go przytulić, ale wiadomo z czym to się wiąże. Moja siostra go odbiera, na razie po obiadku, a jak się oswoi to będzie zostawał dłużej. Mam nadzieję, że się zaaklimatyzuje. To dopiero pierwszy dzień, czas pokaże. A co u was? pozdrawiam
aga682
2009-10-30
13:24:42
Email
Hej dziewczyny:) Co się z wami dzieje, czyżbym ja sama została?
aga682
2009-11-02
14:55:17
Email
hej dziewczyny, Co u was, jak maluchy? my mieliśmy pechowy weekend. Najpierw popsuła się nam pralka, ale to najmniejszy problem, w zasadzie żaden. potem Mały w nocy zaczął nam wymiotować z niczego w sumie, a rano dołączyła lekka biegunka, dobrze, że wymioty się nie powtórzyły i choć niewiele jadł, to nie wymiotował. Niestety, nawet nie wiem jak, bo w ostatniej chwili zauważyłam, ale i tak za późno, oblał się bardzo gorącą herbatą. mocno poparzył sobie część brzuszka i klatki piersiowej. Strasznie to wygląda. W Oławie odesłali nas do Wrocławia, bo to niby za duża rana, że oni się nie podejmą, bo trzeba oczyścić i lepiej na chirurgię, bo może zostać blizna. A tam, pani popatrzyła, powiedziała, że jest dobrze, rumień, trochę skóry zeszło, zrobiła okład z argosulfanu i to na tyle. Zaleciła zmianę opatrunku dzisiaj w przychodni, a tam z kolei kazali mi już samej to robić i przyjść w czwartek do kontroli. Mam nadzieje, że szybko mu się to zagoi.Dobrze, że się nie skarży i nie płacze, nawet przeciwbólowych leków nie muszę mu dawać. Oby było dobrze. Buziaki
kasiaulka81
2009-11-03
11:31:26
Email
Hej! Ja też jeszcze czasem tu zaglądam, ale tak nas wymiotło, że i ja już rzadziej tu jestem. Aga, faktycznie pechowo Wam się weekend poukładał. Oby mały szybko z tego poparzenia wyszedł. U nas jakoś leci, choć mieliśmy jakiś czas temu ostre zamieszanie, bo nas tatuś postanowił wymeldować i wykurzyć z mieszkania. Niefajna historia, więc się nie będę rozpisywać. Aga, jak masz ochotę to daj znać na naszej klasie albo na golden line (ja tam zaglądam codziennie). Szukaj mnie pod Katarzyna Kacprowicz Wrocław. Pozdrawiam
aga682
2009-11-04
16:20:09
Email
Dzięki Kasiu:), spróbuję Cię odnaleźć na naszej klasie. Możemy też porozmawiać przez gg, bo od kiedy pracuję często jestem (w pracy niewidoczna). Mój nr to 8339492. Jakbyś miała ochotę pogadać, pisz. Wiem, że łatwo mówić, zwłaszcza, jak sytuacja nas nie dotyczy, ale byłym mężem się nie przejmuj, kiedyś będzie tego żałował. Pozdrawiam. Buziaki dla Mieszka
aga682
2009-12-31
13:13:48
Email
Hej dziewczyny. Wymiotło nas i już sama tu zostałam. Właśnie sie dowiedziałam, że zostało mi jeszcze jakieś 20 dni pracy, a potem babka, którą zastępuje kończy macierzyński i wraca jak tylko wykorzysta urlop zaległy. Myślałam, że jeszcze o ten urlop mi przedłużą, ale okazuje się że jednak nie ma szans. Szkoda, bardzo szkoda. Może Nowy Rok coś zmieni. Kończy się grudzień. Sto lat dla wszystkich grudniaczków, szczególnie dla Mieszka, który dzisiaj obchodzi swoje urodzinki i oczywiście Szczęśliwego Nowego Roku. Buziaki dla was wszystkich
aga682
2010-01-12
14:56:52
Email
Zagląda tu jeszcze ktoś oprócz mnie??
Strona 55 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum