szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - CZY SA DZIEWCZYNY Z TERMINEM NA GRUDZIEN'07?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 11 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, następna
Napisano: Treść:
alizey
2007-07-08
Email
helo, mam termin na grudzien tego roku... troche problemow, jak naazie wiecej leze niz ciesze sie swietneym samopoczuciem w ciazy... chetnie pogadam...:)
aga682
2007-09-05
16:03:16
Email
Ja w maju broniłam pracę magisterską i jeszcze pamiętam jak bardzo nie chciało mi się jej pisać. teraz jednak wspominam to miło. co do urlopów macierzyńskich, to śledzę każdy ruch rządu. Wczoraj Rada Ministrów zatwierdziła projekt zmian i jak tylko przejdzie on w Sejmie to od 1 stycznia będzie przysługiwało nam 20 tyg, czyli o 2 tyg więcej niż jest teraz. Docelowo urlop macierzyński ma wynosić 26 i 39 tyg, w zależności czy ciąża jest pojedyncza czy to np bliźniaki (ale to dopiero w 2014r). Z tego co się orientuję 20 tyg macierzyńskiego będzie przysługiwało od stycznia, również tym mamom które w dniu 1 stycznia będą pozostawały na takim urlopie... Fajnie, zawsze to o 2 tyg dłużej z maleństwem. Pozostaje nam tylko wierzyć, że rząd zdąży na czas z wprowadzenie takich zmian. Trzymajmy kciuki:)
majka_76
2007-09-05
16:41:19
Email
A to tak nam dobrze chcą zrobić ci w rządzie, hehehe...... No u mnie od magisterki minął już jakiś czas i dlatego nie chce mi się zabrać za pisanie. Ale mus, bo do listopada muszę skończyć podyplomówkę. A pogoda jest do d... :(
majka_76
2007-09-05
18:37:25
Email
Pogoda jest bardzo do d... Właśnie pokłóciłam się z mężem. O nic... Fakt, że on zawsze zapomina kupić, albo załatwić to, o co go proszę, ale wiem, że dziś to ja przesadziłam i powiedziałam o dwa słowa za dużo..I teraz każde z nas (obrażone) siedzi w innym pokoju. On zajmuje się swoim komputerkiem. Dobrze, że ja mam swój, bo nie mogłabym się Wam "pożalić". Faceci naprawdę są z Marsa :(
kasiaulka81
2007-09-05
21:42:41
Email
Nie martw się! Ja siedzę sama któryś dzień, bo mój mąż tak ciężko pracuje, że zapomniał o bożym świecie. A ja teraz tak potrzebuję czułości :( Po 3h drzemki :0 udało mi się popchnąć trochę papierologii do przodu. Aż mi się odcisk zrobił od długopisa ;) A jutro, niestety, po lekcjach mam zebranie z rodzicami, więc posiedzę sobie w szkole. Życzę Ci Asiu mobilizacji i wytrwałości w pisaniu. Aga słyszałam, że w Oławie macie fajną porodówkę - szczęściara.
aga682
2007-09-06
12:04:37
Email
Też tak słyszałam i sama się o tym przekonam. Słyszałam też kilka mniej pochlebnych opinii,ale już tak jest że nie wszystkim się dogodzi. Z tego co się orientuję to dużo kobiet przyjeżdża tu rodzić, także z Wrocławia. Tak więc Kasiu może i ty się skusisz:)
majka_76
2007-09-06
19:13:51
Email
Czesc Dziewczyny! Padnieta jestem :(Wyczerpujący dzień w pracy. Jak tam wasze brzuszki. Mój rośnie jak na drożdżach. Zmierzyłam się. Mam już 103cm w brzuchu w największym miejscu, hehehe :) Ciekawe jakie rozmiary osiągnie. Aż się boję ;) Pozdrawiam
fluczek
2007-09-07
16:46:11
Email
Witam przyszłe mamuśki! Właśnie jestem po badaniu z glikozą (50g). Wynik ok. Nie było to takie straszne, jak się spodziewałam. Ale też nie najlepsze. Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-09-07
21:54:46
Email
Witam, u mnie w pasie 95 cm. Próbuję pokazać wam Mieszka, ale coś mi forum nie chce przyjąć zdjęcia (niby rozmiar jest ok, ale cos nie gra). Pomyślałam więc, że wyślę wam zdjęcie mailem. Asiu napisz czy dostałaś, bo tylko twój adres okazał się poprawny. Moniczka i Aga przy następnym wpisie (logowaniu) wpiszcie wasze Emaile, to i wam cosik wyślę. Agusia dzięki za zaproszenie na porodówkę do Oławy, ale nie wiem jak to wyjdzie, bo co by nie mówić nasze maluszki pchały się będą na świat zimową porą, więc nie wiem jakie będą warunki pogodowo-drogowe. No ale nie ukrywam, że fajnie byłoby się spotkać w szpitalu ;)Moniko cieszę się, że badanie wyszło Ci dobrze. No trzymajcie się babeczki. Pozdrawiam Kasia
aga682
2007-09-07
23:20:57
Email
Witam. U mnie również 95 cm, ale mam wrażenie, jest strasznie duży. Pewnie dlatego, że niska jestem i wyglądam teraz jak kulka:(. Same ocenicie jak tylko uda mi się dodać zdjęcie. Pozdrowienia
majka_76
2007-09-08
10:20:07
Email
Cześć Dziewuszki! Kasiu, Mieszko jest śliczny :)

majka_76
2007-09-08
10:21:31
Email
To zdjęci oczywiście Mieszka kasiulki:) Kasiu mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że je zamieściłam na forum,co? Ale on jest śliczniusi :)
majka_76
2007-09-08
10:41:45
Email
Powiem wam jeszcze coś. Wczoraj przysłali mi zamówione spodnie z happymum.Ucieszyłam się niezmiernie.Z podnieceniem otwieram paczkę i... okazało się, że to nie te. No normalnie mnie szlag trafił.Muszę teraz to odsyłać.Jakiś nieprzytomny na magazynie chyba pracuje. Ponadto przysłali mi też ubranka, które kupiłam na allegro i chociaż to jest super :)Ubranka jak dla lalki, a skarpetusie. Mąż rżał jak je zobaczył :)Chyba ogarnął mnie szał zakupowy, hehehe. Buźka dla wszystkich mamusiek. Aha, dziś twarde postanowienie mam pisania pracy. Ciekawe co z tego wyjdzie,hehehe
kasiaulka81
2007-09-08
13:34:32
Email
Dzięki Asiu za zamieszczenie mojego synusia. Ja też uważam, że jest słodzitkim śpioszkiem. Wyobraźcie sobie, że ja też dostałam właśnie paczkę z ciuszkami z happymum. Zamówiłam sobie parę koszul do pracy, tą brązowo-kwiecistą tunikę i bluzeczkę "baby on board". Wszystkie są fajne a ta ostatnia, to z pewnością spodoba się moim uczniom.
majka_76
2007-09-08
18:45:02
Email
Napisałam jeden rozdział. Czyli mam już dwa i zostały mi dwa. Może do końca września się wyrobię :)Pozdrówka
kasia26
2007-09-08
18:56:33
Email
Witam! jestem w 25 tygodniu ciąży termin mam na grudzień. całkiem dobrze znoszę ciąże, mam nadzieje ze u was tez dobrze.
majka_76
2007-09-08
19:30:06
Email
Witamy nową grudnióweczkę :)) Fajnie, że do nas dołączyłaś - jest już nas 5 :)Ja znoszę ciążę jak na razie bdb, z wyjątkiem jakichś małych niedyspozycji. Pozdrawiam
aga682
2007-09-08
20:39:58
Email
Kasiu miło, że do nas dołączyłaś:). Mamy teraz dwie Kasie. Drugiej Kasi gratuluje ślicznego synusia...Jestem wykończona. Biegałam dzisiaj po sklepach. Trochę drobiazgów udało mi się kupić,ale ze sprzętem cięższym nie pójdzie mi tak łatwo. Po przeglądzie wózków jestem zrozpaczona. Te, które mi odpowiadały, albo są do niczego, albo(jak poinformował mnie sprzedawca) wstrzymano produkcję z powodu jakiegoś bajeru, który się nie sprawdził:(. A jak u was dziewczyny? Wózki już wybrane albo zakupione? Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-09-08
20:55:30
Email
Witaj Kasiu, powiedz nam skąd jesteś. Agusia, ja póki co wózki oglądam tylko w internecie i robię wywiad co kto ma do powiedzenia o jakim modelu. Zakup zostawiłam sobie na październik. No ale czego Ty się dowiedziałaś? Wszystko nam dokładnie opisz. Mi wpadł w oko wózek chicco (właściwie mają parę ładnych modeli), pytanie tylko czy wart jest swojej ceny. Asiu, gratulacje, dobra robota, praca pchnięta do przodu.
kasiaulka81
2007-09-08
21:06:42
Email
Kobitki, napiszcie czy myślicie o szkole rodzenia i czy planujecie porody z mężami? My z mężem chcemy rodzić razem, no i chcemy też chodzić do szkoły rodzenia. Próbowałam nawet dodzwonić się do 2 przyszpitalnych, ale chyba miałam pecha, bo nikt nie odbierał. Czekam jeszcze na informacje od znajomej lekarki na temat porodówek wrocławskich (bo opinie rodzących są tak różne, że ciężko wyciągnąć logiczne wnioski), chciałabym bowiem chodzić do szkoły tam gdzie będę rodzić. A jak jest u Was? Buźka
kasia26
2007-09-08
21:21:28
Email
Ciesze sie że mogę do was dołączyć. jestem z Bydgoszczy mam 26 lat i jest to moja pierwsza ciąża. pozdrawiam
aga682
2007-09-08
21:56:25
Email
Ja niestety muszę rozglądać się za wózkami wielofunkcyjnymi i do tej pory wydawało mi się,że chocco będzie odpowiedni.Wcześniej znajomi odradzali mi w ogóle tą firmę,ale dopiero dzisiaj miły sprzedawca powiedział, że są do d... i że dużo klientek przychodzi i po niedługim czasie wymienia je na inne.Wiadomo odpuściłam sobie chicco i spytałam o Jane carrera c i właśnie ten wycofali z produkcji.Oczywiście firma jest bardzo dobra i pan polecić mógłby mi te wózki ale akurat tego modelu nie mają.Jest na internecie,ale skoro w nim jest coś nie tak, to raczej nie wydam takich pieniędzy na ten wózek.Ostatecznie stanęło na peg perego,ale głupiutka o model już nie spytałam:(.Nie wiem już sama co kupić,bo chicco definitywnie odpada:(...Do szkoły rodzenia bardzo chciałabym chodzić,ale w Oławie już nie ma.Mogłabym dojeżdżać do Wrocławia,ale sama,bo mój prawie mąż często wyjeżdża w delegacje.Chyba,że mają zajęcia w weekendy.Mój gin chciał polecić mi dwie wrocławskie i jak tylko się z nim zobaczę to wezmę adresy.Babki w Oławie polecają porodówkę na Dyrekcyjnej.Może o tej coś słyszałaś:) I jeszcze jedno pytanie.Jaki materacyk do łóżeczka?Pierwsza ciąża i takie dylematy:(ale wszystko dla dobra maluszka.Buziaki
kasiaulka81
2007-09-09
12:46:19
Email
Kasiu, ja też mam 26 lat i też jest to moja pierwsza ciąża ;) a to tego podobnie jak Ty do tej pory znoszę ją bdb. Aga, a pytałaś może o wielofunkcyjny Quinny Speedi SX z fotelikiem, gondolą, śpiworem i torbą? Ten zestaw również wygląda dość ciekawie. Co do materacyka, to jeszcze się nie zastanawiałam. Prawdę powiedziawszy zastanawiam się czy nie miałoby sensu kupno łóżeczka turystycznego, które można szybko poskładać, wrzucić do autka i nie martwić się o spanie dla dzidzi. Tylko czy to nie są niewygodne tandety?
fluczek
2007-09-09
13:27:52
Email
Cześć dziewczyny. Witaj Kasiu. Dzisiejsza pogoda nie sprzyja dobremu humorowi. Już zdążyłam się poryczeć (właściwie z byle powodu!). Ja chyba jestem już zdecydowana na wózek firmy Tutek. Mam mały dylemat. Ja mam termin na połowę grudnia. Nie sądzę żeby udało mi się wyjść z dzieckiem na spacer jeszcze w grudniu. Zastanawiam się czy nie wybrać wózka teraz a kupić (mąż kupi) w styczniu?
majka_76
2007-09-09
13:56:07
Email
cześć dziewczyny! Faktycznie pogoda jest do niczego. Ja dopiero niedawno zwlokłam się z łóżka i muszę powiedzieć, że mam dzisiaj ochotę na spędzanie czasu w pozycji horyzontalnej. Co do wózków to ja jestem zdecydowana na chicco, wbrew krążącym opiniom. Chcę TRIO ENJOY. Jest fajny, sprawny (sprawdzałam), lekki w porównaniu z innymi no i nie ma zbyt wygórowanej ceny. A to czy się sprawdzi okaże sie "w praniu". Też myślałam o szkole rodzenia, ale po prostu nie mam na nią czasu. Praca, szkolenie i studia podyplomowe, więc popołudniami to mam tylko ochotę na leżenie. Mój mąż jest przerażony jeśli chodzi o wspólny poród. Myślę, że będzie mi towarzyszył w tych najtrudniejszych momentach, ale nie będę go zmuszała. Pozdrawiam
aga682
2007-09-09
13:57:04
Email
Witam. Ja chyba nie pisałam jeszcze ile mam lat. A więc mam 25 lat i to również jest moja pierwsza ciąża. Kasiu o Quinny się nie pytałam. Właściwie to miałam kupić łóżeczko, a tak przy okazji posprawdzałam jak się wózki prezentują. Podobnie jak ty do tej pory szukałam tylko w internecie. oglądałam również łóżeczka turystyczne. Są co prawda funkcjonalne, ale moim zdaniem dla noworodka zupełnie sie nie nadaje. Wydaje mi się, że podłoże, na którym będzie spało dziecko jest za miękkie, ale to musisz sama zobaczyć. Byłaś może w hurtowniach Askot? Tam mają przystępne ceny i duży wybór, a ponadto obsługa raczej zna się na rzeczy i potrafi doradzić. Fluczku, my raczej wszystkie przed nowym rokiem na spacerek nie wyjdziemy, ale ja wózek chyba kupie wcześniej, żeby potem nikomu nie zawracać głowy. Trzymajcie się ciepło mamuśki:)
majka_76
2007-09-09
14:16:47
Email
Zapomniałam powiedzieć, że to też moja pierwsza ciąża. Mam 31lat (staruszka,hehehe), ale jakoś wcześniej nie było czasu na dziecko. Porodu boję się jak cholera. Może dam radę. Cesarki nie chcę na siłę, ale nad znieczuleniem się zastanawiam.Buźka
kasia26
2007-09-10
09:28:27
Email
Cześć dziewczyny jak po weekendzie? ja chyba wczoraj coś nie tak zjadłam bo dziś kiepsko się czuję i zwolniłam się z pracy. jutro na szczęście do kontroli więc okaże się czy to tylko jakieś małe zatrucie i czy wszystko jest ok mam taką nadzieję. miłego dnia! pozdrawiam pa
fluczek
2007-09-10
12:16:00
Email
Witam. Co do szkoły rodzenia, to ja z mężem chcemy się zapisać, ale przy porodzie nie będzie mojego męża. On nie jest przekonany, a ja nie chcę go zmuszać. Chyba że szkoła rodzenia coś zmieni. Zobaczymy. To jest także moje pierwsze dziecko, mam 24 lata i już dwa lata po ślubie :-) Kasiu, trzymaj się - życzę zdrówka.
majka_76
2007-09-10
16:29:43
Email
Cześć kobitki! Czy Wy też dziś się tak kiepsko czujecie? Normalnie ja już nie wyrabiam. W pracy tak mnie zaczął kręgosłup boleć, że nie mogłam wstać z krzesła, a później doszedł ból głowy. Teraz trochę przeszło i zdołałam nawet zupę ugotować. Ale ta pogoda mnie dobija. Tylko bym leżała i spała. Do pracy nie chce mi się wstawać nie mówiąc o prowadzeniu lekcji :(. No nic, trzeba jakoś sobie radzić. I powiem wam jeszcze, że ta ciąża chyba mi się na mózg rzuciła. Dostałam szału kupowania na allegro ciuszków dla mojego chłopaczyka. Mąż już się śmieje i krzyczy, żebym trochę dała sobie na wstrzymanie. Ale ja po prostu nie mogę się powstrzymać ;). A jak u was z tym jest? Pozdrowionka
aga682
2007-09-10
17:22:15
Email
Cześć dziewczyny. Pogoda jest fatalna. Mi tez nic się nie chce. Najchętniej to bym sobie pospała, ale kręgosłup mi nie daje:(. Ja na razie ni szaleje z kupowaniem ubranek, bo jeszcze nie znam płci. Przyznać muszę, że mnie korci. Takie zakupy to sama przyjemność. Trzymajcie sie ciepło
kasiaulka81
2007-09-10
20:20:10
Email
Hej Babeczki! Byliśmy dzisiaj z mężem u giny. Mały ma serce jak dzwon i ma się bardzo dobrze, ale ten mały wampirek wyssał ze mnie tyle krwi, że gina stwierdziła u mnie anemię i dała mi 2 tygodnie zwolnienia. Aż jestem w szoku, bo wcale nie czuję się jak anemik. Mam więc dużo spać, chodzić na spacery ( w taką pogodę???) a najlepiej wyjechać w góry. No to jutro nie wstaję o 6 ;) Do tego pojechaliśmy na jedną z porodówek dowiedzić się o szkołe rodzenia i takie tam różne. Jesteśmy zapisani na kurs popołudniowy, który zaczyna się od 22 października. Buziaki.
fluczek
2007-09-11
09:20:44
Email
Witajcie! Widzę, że nie jestem osamotniona. Mi też się nic nie chce. Na myśl o wstawaniu do pracy o 5.30, robi mi się niedobrze. Mam zamiar pojeździć do końca miesiąca i dać sobie spokój. Nie mam na nic siły, tylko bym spała.
fluczek
2007-09-11
09:29:22
Email
Dziewczyny mam pytanie. Ostatnio strasznie boli mnie macica (bez urazy). Czytałam, że tak może być, bo wszystko "tam" się rozszerza. Czy Wy też tak macie?
kasiaulka81
2007-09-11
10:38:53
Email
Moniczko, ja miałam takie bóle jakiś tydzień-dwa temu. Czytałam, że to normalny objaw, ale na wszelki wypadek popytaj o to przy następnej wizycie gina. Ja dzisiaj robiłam badanka (glukozę i to bad na toksoplazmozę). Niektórzy twierdzą, że świruję z tymi badaniami, ale mam jednego ucznia po toksoplazmowym zapaleniu mózgu i wolę dmuchać na zimne. Pozdrawiam Was.
kasiaulka81
2007-09-11
10:45:42
Email
Monia, pisałaś, że jesteś 2 lata po ślubie. My z mężem 6.09 świętowaliśmy 4 rocznicę. Nawet uczciłam ją lampką winka (niech się Mieszko uczy co dobre, hihi)
fluczek
2007-09-11
11:29:22
Email
To wszystkiego najlepszego Kasiu :-) My mieliśmy 2 rocznicę w sierpniu. Pozdrawiam
majka_76
2007-09-11
15:30:18
Email
Czesć kobitki! Mnie też się robi niedobrze jak wstaję o 6.15 do pracy, ale jestem twarda i zamierzam jeszcze trochę wytrzymać. Może później pójdę na zwolnienie.Zresztą nudzi mi się w domu, może dlatego, że dopiero pod koniec września planujemy przenieść się do własnego M i wtedy będzie już co robić. Monika, mnie też tak macica pobolewała jakiś czas temu. Teraz znów kłuje mnie raz w prawym, raz w lewym boku. Wizytę u gina mam dopiero 20września. Ale te bóle to podobno dzieciaczek mi gdzieś uciska. Tak przynajmniej mówią koleżanki :). Pozdrawiam
aga682
2007-09-11
18:48:53
Email
Wszystkiego najlepszego dziewczyny. Ja co prawda mężatką jeszcze nie jestem, ale w sierpniu obchodziliśmy 9 rocznicę naszego związku (kawał życia hehe). Mnie również pobolewa,zwłaszcza jak chodzę, ale wydaje mi się, że to maluszek uciska. Zapytam lekarza. Mam nadzieję że wszystko jest ok. Buziaki
Aga78
2007-09-12
11:26:13
Email
Cześć Wszystkim Mamom!!śledzę strony forum już od dawna i w końcu postanowiłam się sama zalogować...może żeby było mi raźniej;)mam termin na 10 grudnia, czyli obecnie jestem w 27 tc..a w brzuszku raczej na 99 % córeczka(na razie bez imienia), bo z tym są nie małe problemy;)Pogoda może nie ciekawa, ale w porównaniu do letnich upałów-rewelacja!jutro będę robiła badania na krzywą cukrową-mam nadzieje że bedzie ok..pozdrawiam wszystkich
fluczek
2007-09-12
13:33:09
Email
Witaj Aga. A skąd jesteś?
aga682
2007-09-12
13:37:40
Email
Witamy nową grudniówkę:).Pogoda jakby lepsza dzisiaj. Mnie niestety chyba grypa dopadła. Samopoczucie fatalne. Na szczęście nie mam gorączki i może obejdzie się bez lekarza. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Pozdraiwiam
fluczek
2007-09-12
13:41:36
Email
Dziewczyny, chciałabym wziąć zwolnienie lekarskie od października do końca ciąży. Czy któraś z was orientuje się w przepisach? Czy dostanę bez problemu takie zwolnienie (to chyba zależy od lekarza?), bo mam już dosyć tego dojeżdżania (2 godziny!!) Rozumiem, że to jest 100% płatne, ale kto płaci pracodawca czy ZUS? Czy będąc na zwolnieniu, mogę wykonywać drobne obowiązki dla pracodawcy?
fluczek
2007-09-12
13:46:05
Email
Aga, ja też byłam przeziębiona jakieś 1,5 miesiąca temu. Piłam mleko z czosnkiem, miodem i masłem. Płukałam gardło rumiankiem i do tego leżenie przez 4 dni i przeszło. Nie miałam gorączki. Mój lekarz polecał na gardło Tantum-Verde (tylko to można w ciąży-podobno). Trzymaj się i wracaj do zdrowia.
kasiaulka81
2007-09-12
13:59:27
Email
Witam Was wszystkie a szczególnie Agę, która do nas dołączyła! Fluczku, takie zwolnienie możesz brać na pewno. Nie wiem jak to jest z wykonywaniem tych drobnych prac, o to musisz dopytać. Zapewne dużo zależy od Twojego lekarza, bo niektórzy nie chcą dawać takich długich zwolnień a inni dają bez problemu. Najlepiej jak jest jakiś konkretny powód. Ja mam w tej chwili 2 tygodnie zwolnienia, co będzie dalej zobaczymy. Powiem Wam jednak szczerze, że nudzi mi się strasznie i dzisiaj pojechałam do pracy (niby tylko zawieźć zwolnienie, ale siedziałam tam sporo czasu). Buziaki
kasiaulka81
2007-09-12
14:05:16
Email
A co do sposobów na przeziębienie, to tak jak pisze Fluczek - mleko z czosnkiem i miodem. Możesz też spróbować zrobić sobie kanapeczkę z wędliną i czosnkiem (to chyba lepsze niż to mleko) ;) No i cytryna. Gdy mnie boli gardło, to wyciskam sok z cytryny i wypijam. Możesz przy okazji poćwiczyć uśmiech, kto wie, może kiedyś przyjdzie Ci odbierać order uśmiechu :)
fluczek
2007-09-12
14:36:07
Email
Dzięki Kasiu. Właśnie czytałam że lekarz daje zwolnienie na miesiąc i później przedłuża na kolejne. Podobno nie może dać jednorazowo na taki długi czas?
aga682
2007-09-12
15:41:51
Email
Ja jestem na zwolnieniu prawie cały czas, od 14 tygodnia. Nie dałam rady pracować, strasznie mnie bolał brzuch i kręgosłup. Mi lekarz wystawia zwolnienie od wizyty do wizyty i różnie to wychodzi. Raz nawet wypisał mi na 36 dni. Dzięki dziewczyny za sposoby. Mam nadzieję, że mi coś pomoże. A jak u was ze zdrowiem? Trzymajcie się:)
fluczek
2007-09-12
15:51:30
Email
Aga, a kto Ci płaci w czasie zwolnienia ZUS czy pracodawca? Jak to jest?
aga682
2007-09-12
17:30:16
Email
przez pierwsze 32 dni zwolnienia płaci pracodawca, a kolejne już zus. Razem w ten sposób można wykorzystać 182 dni zwolnienia, a potem trzeba złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Ja taki będę musiała niedługo złożyć, bo mi jakoś w październiku minie te 182 dni. Ale ty chyba nie musisz się o to martwić. Aha i jeszcze jedno Nie musi to być zwolnienie ciągłe. jeżeli między jednym a drugim zwolnieniem nie ma więcej niz 60 dni przerwy to zus wlicza te okresy do tych 182 dni.
majka_76
2007-09-12
18:32:57
Email
Cześć kobitki!Witam drugą Agę :) Monika, z tego co wiem, to lekarze nie robią problemów ze zwolnieniem, ale wiem też że nie wystawią zwolnienia do przewidywanego terminu porodu(jakieś przepisy, które mówią, że 2tyg. przed porodem kobieta moze juz wykorzystac macierzynski). Wiem, ze kolezanka moja z pracy starala sie na dwa tygodnie przed terminem o zwolnienie u internisty, zeby nie wykorzystywac tych dwoch tygodni z urlopu. Podobno tak mozna, Ale najlepiej dowiedz sie od swojego gina jak to jest. ja zamierzam pracowac jak dlugo sie da (twarda jestem, co?hehehe). Dzis dopiero wrocilam z pracy i czuje sie niezle, choc zaczyna mi byc coraz cieżej. Maluch rośnie jak na drożdżach. A jak tam z waszą wagą? ja boję sie stawać na nią. Pozdrówka
aga682
2007-09-13
12:11:27
Email
Cześć dziewuszki. O wadze to już nawet nie chcę myśleć. Ja mam już 10 kg na plusie i teraz muszę się bardzo pilnować. Sierpień był dla mnie taki okrutny. przyszło mi wtedy 5 kg, ale to przez urlop. No to Która mnie przebije:P. Dzisiaj czuje się już lepiej, A jak wasze samopoczucie? Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-09-13
12:24:38
Email
Niestety Aguś, ja mogę przebijać raczej w dół. U mnie póki co 3na +. Ostatnio już mi gina powiedziała, że mogło by być chociaż 4. Ale co zrobić, jem tyle ile daję radę, odżywiam się zdrowo, mały rośnie w siłę... Na USG lekarz powiedział mi, że jest ok i że mam nadal odżywiać się w ten sposób, bo to nasz dziwny polski wymysł, że trzeba przytyć 20 kg. Duży plus który płynie z mojej wagi jest taki, że jestem dość sprawna jak na ten etap ciąży. Pozdrawiam
majka_76
2007-09-13
17:20:38
Email
Hej! Kasiulka zazdroszczę ci takiej wagi. ja mam 8+, ale dziwną rzecz jaką zauważyłam to to, że więcej mam po południu niż przed a wcale się nie obżeram. Słodycze tylko od wielkiego dzwonu. Cóż..Przybieranie na wadze to indywidualna sprawa, jena przytyje 30 a druga 3.Chcialabym byc tą drugą oczywiście, ale mam nadzieję, że do 30kg nie dobiję.
kasiaulka81
2007-09-13
18:29:31
Email
Dziewuszki, teraz to się dopiero zacznie tycie. Nasze maluchy mają już rozwinięte wszystkie organy a teraz muszą pracować nad masą. Kto wie, mój Mieszko jest takim łasuchem, że może jeszcze Was przegonię :) Buziaki
aga682
2007-09-13
22:42:30
Email
Ja nawet nie dopuszczam do siebie myśli, że miałabym przytyć 30 kg. Przy moim wzroście (mam tylko 160 cm) to wyglądałabym jak beczka. Założyłam sobie, że więcej jak 16 nie przytyje, więc mam jeszcze jakieś 3 miesiące i 6 kg. może mi się uda. A co do słodyczy czy innych rzeczy, jem je od święta. Nie mam pojęcia skąd te kilogramy. Kasiu tobie to tylko zazdrościć możemy:). Buziaki
Aga78
2007-09-14
10:06:07
Email
Cześć Kobitki, właśnie przeczytałam Wasze wpisy dotyczące zwolnień lekarskich i muszę potwierdzić iż spokojnie (a tym bardziej na tym etapie ciąży)możecie pójśc na L-4 zresztą ja też na takim jestem;)już od połowy lipca!!i co parę tygodni przy wizycie gin wystawia mi kolejne-nawet bez pytania!max to 182 dni, potem świad. rehab.Cieszę się, bo ostatnio jak wróciłam z własnej woli do pracy, to po 8 h, spuchły mi nogi jak bańki, brzuch zrobił się na maxa twardy i w ogóle praca przy kompie przez 8 h nie za bardzo służy!!tym bardziej że w pokoju parę tych komputerów!!tak więc lepiej sobie darować i poczytać zaległą lekturę w domku, spacerki i zalecany wypoczynek!!!Pozdrawiam
Aga78
2007-09-14
10:11:24
Email
A-ha...zapomniałam na początku dodać że jestem z Wrocka!!oraz mam pytanie czy wybrałyście już szpital w którym chcecie rodzić, bo ja chyba wolałabym na Brochowie, nawet zapisałam się do szkoły rodzenia przy szpitalu (zaczynam dopiero 6.10)troszkę późno ale w ogóle nie było miejsc!!masakra!;)Pa
fluczek
2007-09-14
10:15:23
Email
Hej dziewuszki! Ja też mam 10na+ nie wiem jak u was, ale mój mały waży już prawie 1kg :-) Co do zwolnienia, to coraz bardziej sie upewniam, że powinnam odpocząć, bo 8h przy kompie + 2 godz. powrotu z pracy do domu, mnie wykańcza. Nic tylko bym leżała. Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-09-14
10:43:01
Email
Aga, ja też jestem z Wrocka. My po długich przemyśleniach chyba będziemy rodzić na Chałbińskiego. Szkołę rodzenia zaczynamy od 22 października (załapaliśmy się na ostatnie wolne miejsce na kursie popołudniowym). Napisz co wiesz o tych naszych wrocławskich porodówkach.
kasiaulka81
2007-09-14
10:53:40
Email
A... Jak tam twoja krzywa cukrowa? Moja kuzynka właśnie trafiła na Brochów, więc będę miała relację z pierwszej ręki.
majka_76
2007-09-14
20:32:15
Email
Cześć kobitki!Melduję się, ale dziś to powiem wam, że padam.Od dwóch dni jestem na kursie- szkoleniu. Jutro jeszcze jeden dzień. Ale to nie koniec.Czekają mnie jeszcze dwa takie "zjazdy"po trzy dni. Mam nadzieję że dam radę. Czuję się bardzo dobrze. Dzidziuś jest ostatnio bardzo aktywny. Już nie sypia tyle co kiedyś i daje mamusi znać o sobie :) A jak tam wasze maluszki? Pozdrawiam i udanego weekendu :)Oby był tak ładny (chodzi mi o pogodę) jak dzisiejszy dzień. Buźka
aga682
2007-09-14
20:49:56
Email
Cześć dziewczyny. Fajną dzisiaj mieliśmy pogodę, oby tak dalej. U mnie ze zdrówkiem trochę lepiej, ale nastrój za to dużo gorszy. Może jutro się poprawi, bo na zakupy się wybieram. Znów będę buszowała między dziecięcymi rzeczami. Majka, jestem pewna że dasz radę, tylko się nie przemęczaj. Buziaki i udanego weekendu
majka_76
2007-09-15
19:11:22
Email
hej!Aga, jak udały się zakupy? :)
kasia26
2007-09-16
17:30:29
Email
[url=http://dziecko.haczewski.pl/index.php?cykl=28&dzien=22&miesiac=3&rok=2007&bg=000][img]http://dziecko.haczewski.pl/suwaczek/2007/3/22/28.png[/img][/url]
kasia26
2007-09-16
17:33:58
Email
Cześć dziewczyny. ostatnio nie miałam czasu żeby zajrzeć na forum same wiecie praca i załatwianie spraw w mieście to urwanie głowy no i te pobudki o 4 mnie wykańczają a jutro idę na 5 wiec jeszcze szybciej trzeba wstać. co u was jak samopoczucie no i wasze bąbelki w brzuszkach? pozdrawiam papa
Aga78
2007-09-16
17:54:37
Email
Hey,ale pięknie dziś na dworze!!!po prostu cudnie!!jutro też pogoda zapowiada się wyśmienicie...a'propo mojej krzywej cukrowej, to tylko śmiać mi się chce, bo tylko ja mogłam tak super się przygotować do pobrania krwi..zjadłam sobie super śniadanko i poszłam do przychodni;)oczywiście pielęgniarka nie zapytała się, czy jestem na czczo, tak więc przy pierwszym pobraniu (na czczo wyszło 102 mg/dl, a po 60 min 142 mg/dl)chyba i tak mieszczę się w granicach normy,ale przestroga dla innych-trzeba iść na czczo!!:))Natomiast o porodówkach we Wrocławiu nie za wiele wiem-niestety!!chciałabym mieć poród rodzinny, a na Brochowie jest chyba najwięcej sal do takiego porodu-stąd mój wybór..Pozdrawiam
aga682
2007-09-16
18:25:40
Email
Cześć dziewczyny. Zakupy się udały. Łóżeczko zakupione i inne niezbędne do spania akcesoria, z wyjątkiem pościeli. Nie mogłam się zdecydować. Za duży wybór. Udało nam się wybrać wózek i mam nadzieję ze to już ostateczna wersja. Zdecydowaliśmy się na Peg-perego Pliko P3 Modular system...Ze zdrowiem u mnie "lepiej", zamiast uciążliwego kataru - kaszel. Pozdrawiam:)
majka_76
2007-09-16
19:51:34
Email
Hej!Kasiu, to gdzie ty pracujesz, ze o tak nieludzkiej godzinie wstajesz? Aga, cieszę się, ze zakupy się udały. Ja muszę, niestety, wstrzymać się z takimi dużymi zakupami bo za dwa tygodnie czeka nas przeprowadzka. Nie wyobrażam sobie, ale mam nadzieję, że tu już ostatnia w moim życiu. Pozdrawiam i życzę miłego nadchodzącego tygodnia :))
kasiaulka81
2007-09-16
21:23:44
Email
Ufff... Co za weekend! Jeszcze w tym momencie mój mąż napiep... w ścianę młotkiem. Jutro facet montuje mi kuchnię i przez ostatnie dwa dni ostro się do tego szykujemy. Na środku pokoju stoi zmywarka. Chwilowo nie mam kuchenki i zlewu, ale jest super... W dodatku wczoraj spotkałam się z taką znieczulicą, że po prostu brak słów. Wyobraźcie sobie, że byliśmy w jednym z renomowanych, reklamowanych sklepów gdzie chcieliśmy kupić kuchenkę i okap. Oferują tam rozłożenie ceny zakupu na nieoprocentowane raty. Formalności trwały tak długo, że w pewnym momencie zrobiło mi się słabo. Tym bardziej, że przez ponad godzinę nikt nie zaproponował mi nawet żebym usiadła. W końcu mąż wyprowadził mnie z krwotokiem z nosa. Gdy doszłam już do siebie (nikt nawet się nie zainteresował - pełny luz) musiałam sama upomnieć się o krzesło, bo obsługujący nas mięli mój stan najwyraźniej w poważaniu. Mam nadzieję, że chociaż Wy nie trafiłyście na takich ...
fluczek
2007-09-17
09:15:02
Email
Witajcie dziewczyny! Dzisiaj pogoda jest super, aż się chce wyjść z domu :-) Kasiu, bardzo Ci współczuję. Ja trafiam na takich ludzi codziennie w tramwajach i autobusach. Każdy ma nos na szybie i udają że nic nie widzą. Koszmar!
aga682
2007-09-17
15:00:28
Email
Cześć dziewczyny. Współczuję wam bardzo, ale na takie zachowanie niestety nic nie poradzimy. Ja nawet nie umiem się upominać o swoje. Rzeczywiście śliczną mamy pogodę. Ciekawe jak długo się utrzyma. A na poprawę nastroju polecam fryzjera. Właśnie wróciłam i czuje się znacznie lepiej, a o wyglądzie nie wspomnę. Buziaki
fluczek
2007-09-18
10:41:33
Email
Aga, masz rację. Ja byłam w zeszłym tygodniu u fryzjera i też mi się humor poprawił :-)
majka_76
2007-09-18
15:29:43
Email
cześć! Jak się czujecie kobitki?Ja powoli dojrzewam do zwolnienia, bo już nie wyrabiam. Jestem cały czas zmęczona, nogi mi puchną i w ogóle samopoczucie jakieś takie do niczego. W czwartek mam wizyte u gina.Może pójdę na tydzień zwolnienia. jak wasze maluszki? Mój tak się ostatnio wierci, że szok. Pozdrawiam
Aga78
2007-09-18
19:53:57
Email
Cześć Dziewczęta,brzuszek rośnie, aż miło patrzeć;)tylko troszkę ciężko 28 tc a już 12 kg(+)szok!!ale ogólnie sampoczucie bdb. Malutka macha nóżkami późnym wieczorem i rankiem, a tak śpi, śpi;)już nie mogę się jej doczekać!Chyba będzie Ewunia.Pozdrawiam
fluczek
2007-09-19
09:14:59
Email
Witam. Ja czuję się całkiem nieźle, tylko ostatnio trochę mi kostki puchną pod koniec dnia! W sobotę idę na wesele, sami znajomi, więc powinno być fajnie. Pozdrawiam
aga682
2007-09-19
10:07:58
Email
Cześć dziewczyny. Znowu pogoda się psuje. Jutro mam badania i ten nieszczęsny test z glukozą, fee, ale za tydzień usg i może w końcu dowiem się kto mieszka w moim brzuszku. Fluczku, udanej zabawy. Buziaki
kasiaulka81
2007-09-19
11:06:49
Email
Witajcie! Miałam wyjechać, odpocząć a wpakowałam się w taki kanał, że hej! Remont się przeciąga i końca nie widać. Nawet nie chcę myśleć o sprzątaniu, które mnie po nim czeka, bo czuję, że łzy mi napływają do oczu. Ale trzeba być twardym! W dodatku czeka mnie w tym tygodniu pogrzeb. Jak widzicie wszystko to nie nastraja zbyt optymistycznie. W dodatku denerwuję się, że się denerwuję (koło zamknięte) - mam nadzieję, że Mieszko to dzielny chłopczyk i że damy radę. Pozostaje mi tylko życzyć Wam lepszych nastrojów a Fluczkowi udanej zabawy na weselu.Buziaki
Aga78
2007-09-19
14:48:56
Email
Cześć Wam!Kasiu pogrzeb to faktycznie nie najlepsza chwila, ale mam nadzieję, że nikogo najbliższego...poza tym Mieszko na pewno da sobie radę, pomimo smutku mamusi.., a do sprzątania proponuję zatrudnić może przyjaciółkę lub kogoś z rodziny-napewno z chęcią pomogą- w końcu nie można odmawiać ciężarnej kobiecie;)A'propo Fluczka weselicha to życze udanej zabawy-a przede wszystkim wytrwania do rana!!!Hej
fluczek
2007-09-20
09:59:21
Email
Dzięki dziewczyny, liczę na dobrą zabawę, ale do rana to raczej nie wytrzymam :-) Kasiu, co do pogrzebu, to jeżeli nie musisz to nie powinnaś iść. Ja też miałam miesiąc temu, ale nie poszłam. Podobno kobiety ciężarne nie powinny, bo to niepotrzebne "złe" emocje a i tak masz ich nadmiar z powodu remontu. To tylko moje zdanie, ale przemyśl. Pozdrawiam
aga682
2007-09-20
13:37:04
Email
Cześć dziewczyny. Ja już po badaniach. Glukoza fee, ale wszystko w normie i na szczęście nie muszę powtarzać. Kasiu, Fluczek ma rację. Jeżeli nie musisz to nie idź. Trzymajcie się cieplo:)
majka_76
2007-09-20
15:37:49
Email
Hello! Ale zimno się zrobiło, co? Idę dziś do gina, ale dopiero na 19tą i chyba poproszę o zwolnienie do końca miesiąca, bo normalnie nie wyrabiam. Jestem tak zmęczona ostatnio jakbym pracowała w kamieniołomach. Nie mogę w nocy spać, bo każda pozycja niewygodna. Brzuch mi się powiększył ostatnio dość znacznie i 9kg na + (27t.c.), jak zrobię zdjęcie to wstawię. Jakie wy mamcie pozycje do spania? Może któraś coś doradzi?Bo ja, jakbym się nie położyła to mały daje znać o sobie, że ho ho. Pozdrawiam :)
majka_76
2007-09-20
15:39:09
Email
Aga682 i kto mieszka w twoim brzuszku?Wiesz już?
majka_76
2007-09-20
15:40:46
Email
Ale ze mnie gapiszon, nie doczytałam, że dopiero za tydzień się dowiesz. Ciekawe ile kobitek, a ile małych facecików "powije" nasz grudniowy wątek :)
aga682
2007-09-20
22:45:53
Email
Witam:) Co prawda dopiero w przyszłym tygodniu mam usg ale z moim szczęściem to maluszek znowu zrobi mi kawał i dowiem się dopiero w grudniu...Ja śpię na prawym albo lewym boku i wtedy dostaje serię kopniaków. Czasem uda mi się zasnąć na plecach, ale ta pozycja już odpada, później strasznie mnie boli kręgosłup. Ostatnio mój szkrab uwielbia wpychać się pod moje żebra. Boli aż czasem tchu brak:( Buziaki
majka_76
2007-09-21
15:41:21
Email
Hello! Po wczorajszej wizycie u gina średni nastrój. Mam bardzo nisko łożysko i ostatnio silne napięcia brzucha.I oczywiście żelazo też muszę brać(teraz to już w ogóle się nie wypróżnie :( ). Za dwa tygodnie idę na kontrolę i jak się nie poprawi to na zwolnienie do końca ciąży. Życzę Wam udanego weekendu. Fluczku, Tobie szmpańskiej zabawy na weselu - tylko nie szalej za bardzo :). Pozdrowionka. A ja wyjeżdżam z dala od Warszawy, na łono rodziny. Może przez dwa dni trochę odpocznę. Buźka :)
kasiaulka81
2007-09-22
11:23:32
Email
Witajcie! Ja już jestem po pogrzebie i z grubsza po remoncie. Zostały jeszcze tylko jakieś niedoróbki, ale to już raczej kosmetyka (np. mam zamontowany póki co nie ten kolor frontu co chciałam). Dzisiaj już spaliśmy na naszym nowym łóżeczku ;) Powiem Wam jednak szczerze, że wszystkie te montaże i prace wykończyły mnie do reszty. Krew się jeszcze bardziej popsuła (wczoraj robiłam badanie) i podejrzewam, że z powrotu do pracy nici. W poniedziałek idę na kontrolę, więc się okaże co dalej. Co do pogrzebu, to dziękuję za Waszą troskę, ale musiałam na nim być - nie wypadało inaczej. A jeśli chodzi o pomoc przyjaciół czy rodziny przy remoncie, to pewnie nikt by nie odmówił, ale jakoś tak głupio prosić o pomoc. Wiem, wiem , to co teraz piszę jest nie do końca mądre, bo każdej z Was radziłabym o tą pomoc jednak poprosić, ale w praktyce wychodzi to słabo. No zasyłam buziaki i życzę słonka na weekendowe spacerki.
fluczek
2007-09-24
13:20:22
Email
Hej dziewczyny! Już po weselu :-) Było bardzo fajnie. Wszyscy mówili, że ładnie wyglądam (mam nadzieję że byli szczerzy!), głaskali mój brzuszek i na początku byłam w centrum uwagi, jako jedyna ciężarówka na weselu he, he! Bawiliśmy się do 2.30 i dopiero na drugi dzień poczułam jak mnie bolą nogi. Trochę były spuchnięte, ale dzisiaj już jest dobrze. Postaram się wkleić jakieś zdjęcia. Znajomi mówili, że nieźle brykam jak na 6 miesiąc :-)
fluczek
2007-09-24
13:21:55
Email
Zapisałam się do szkoły rodzenia. Pierwsze spotkanie 5 października :-) Już się nie mogę doczekać. Będę Was informować na bieżąco. Pozdrawiam
aga682
2007-09-24
15:29:39
Email
Cześć dziewczyny. Jak wam minął weekend? Ja za chwilę wychodzę na usg. Może dzidzia będzie łaskawa tym razem i pokaże nam kim jest:) Trzymajcie kciuki. Buźka
majka_76
2007-09-24
16:18:17
Email
Hej! Fluczku, cieszę się, że impreza się udała i jesteś zadowolona. Aga, koniecznie daj znać po usg. Zaczął się kolejny ciężki tydzień. Na zwolnienie idę od 4 października, tak ustaliłam z lekarzem. Teraz żałuję, że nie zdecydowałam się wcześniej, bo w tym tygodniu mam w szkole same zebrania :(. Nie wiem czemu ja mam jakieś skrupuły przed pójściem na zwolnienie. Szkoda mi tych moich uczniów, choć czasem porządnie działają mi na nerwy. Poza tym nie ma mnie jak na razie kto zastąpić. Ale cóż, moje zdrowie i dzieciaczka teraz najważniejsze.A martwi mnie bardzo to moje nisko umiejscowione łożysko :(. Mam nadzieję, że jeszcze się to zmieni. Dziewczyny, czy wy też macie uczucie nagłego twardnienia i napinania się brzucha? Pozdrawiam
aga682
2007-09-24
20:23:59
Email
Już wiemy:) Będzie synek, na 100%. Cieszę się bardzo. Instynkt mnie jednak nie zawiódł, czułam, że to chłopak. Majka trzymaj się. Dasz radę, do października już niedaleko. Mi też się czasem cały brzuch napina i twardnieje,ale nie odczuwam przy tym żadnych bóli, więc wszystko powinno być dobrze. Buziaki
majka_76
2007-09-24
20:55:55
Email
Aga, gratulacje!!Kolejny synuś w naszym wątku. Wiecie co, normalnie ogarnęła mnie czarna rozpacz. Chciałam się upięknić i wydepilowałam sobie bikini kremem depilującym (pierwszy raz w życiu). Tak mi skórę podrażniło w tych najdelikatniejszych miejscach, że nie mogę chodzić. Normalnie jakieś buble sprzedają, a napisane, że to specjalny krem do "tych" miejsc, a mnie teraz pali żywym ogniem (jak oparzenie), buuuuuuuuu :(((( Dziewczyny, unikajcie kremu do depilacji Bilendy!!!
kasiaulka81
2007-09-25
12:21:55
Email
Witajcie babeczki! Fluczku cieszę się, że imprezka Ci się udała. Asiu, współczuję ci ogromnie (dobrze, że ostrzegasz bo za mną właśnie ostatnio też chodziła depilacja kremem). Aga, witaj wśród mam chłopaków! A teraz kilka słów co u mnie (jakieś złe fatum). Byłam wczoraj u giny na kontroli. I czego się dowiedziałam - że będzie ze mnie zła matka, bo zamiast myśleć o dziecku zajmuję się remontem i nie robię przetworów, a poza tym jak tak dalej pójdzie to ona skieruje mnie do szpitala na transfuzję krwi. Do tego dała mi zwolnienie na 7 dni, więc w szkole to już mnie chyba uduszą, bo nie wiadomo czy kogoś szukać na moje miejsce czy nie. Wyszłam od niej z płaczem. Kurcze, nie wiem czy nie zmienić lekarza, bo jak mam otrzymywać takie wsparcie, to ja dziękuję.
fluczek
2007-09-25
13:16:24
Email
Asiu, ja tak samo, dziwię się sobie, że mam jakiekolwiek skrupuły przed pójściem na zwolnienie. W czwartek mam wizytę u gina, więc zobaczę co powie. Kasiu trzymaj się ciepło i głowa do góry! Pozdrawiam
majka_76
2007-09-25
16:10:58
Email
Hej! Monika, ja już zaczynam dojrzewać do decyzji o zwolnieniu. Wizytę mam 4 października i już biorę zwolnienie i mam ich(pracę)w nosie. A miejsca po mojej wczorajszej "depilacji"nadal bolą :(
fluczek
2007-09-26
09:15:54
Email
Zdjęcie z wesela :-) Mąż fotografował głównie mój brzuszek.

alizey
2007-09-26
09:22:40
Email
Witam Dziewczynki, milo sie tu robi i watek nie zaniknal... czy mamy samych chlopcow czy mi sie zdaje? czy ktoras z Was jest moze z Poznania? tak mi sie zdaje ze nie, Wrocek i Warszawa chyba glownie? :) moje malenstwo chyba nie odstaje od Waszych, choc rosnie ogromne!!! tydzien temu bylo juz 1200g wiec sadze ze teraz bedzie juz 1300-1400, tylko tyg. juz mi sie jakos nie chce liczyc i myli mi sie 27, czy 28 (termin cyklowy -22 grudzien). wiem, ze chlopak jest wedlug cyferek USG dwa tyg. wiekszy, ale to podobno nic nie znaczy. mielismy tez w miedzyczsie anatomie plodu i USG 3D, w czasie ktorego ogladalismy glownie płec, bo jak stwierdzil tata- synek niesmialy, nie pokazywal buzi (ale pupsko jak najbardziej!!! hihi)Moje problemy, jesli ktoras z Was pamieta wlasciwie szczesliwie skonczyly sie i w tej chwili jedyne co niepokoi mojego gina (to bardzo duzo ponad norme wod plodowych, chyba dlatego zamieniam sie powoli w malego slonia bo brzuch mam wielki i od dawna) i mowi, ze musimy teraz dla odmiany bardzo obserwowac rozwoj ukladu moczowego i serduszka- a wiec znowu wizyty conajmniej co 2 tyg. :( . Ja nie pracuje od dawna, praktycznie od poczatku ciazy (na codzien wystepuje na scenie i jeden z wystepow skonczyl sie wlasnie krwotokiem) wiec i tak podziwiam Wasza aktywnosc. Zaczynam od soboty joge dla ciezarnych- zle mi sie chodzi, boli mnie bardzo kosc lonowa i licze ze moze gimnastyka jakos to rozladuje, mysle tez o basenie, bo uwielbiam wode, a i kregoslup uwilebia, co przy 4tej ciazy i w moim wieku (mam 39lat) pewnie nie jest bez znaczenia. Wlasnie tez przeprowadzam siebie i cala rodzine do wiekszego domu, i mimo pomocy kilku osob zaczynam miec dosc, tak wiec duze uklony dla wszystkich remontujacych- jednocze sie w bolu!!! pozdrawiam wszystkie Was mocno i sledze sobie tu dalej jak Wam sie wiedzie alizey
kasia26
2007-09-26
10:29:42
Email
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]http://www.suwaczek.pl/cache/84d40b4985.png[/img][/url]
kasia26
2007-09-26
10:38:04
Email
Cześć dziewczyny. Długo sie nie odzywałam ale miałam problem z bakteria sama nie wiem skąd to świństwo sie mnie przyłapało no i przymusowe zwolnienie z pracy chyba zostanę już w domku do końca ciąży. pozdrawiam papa
kasiaulka81
2007-09-26
16:21:12
Email
Witam założycielkę naszego wątku! Życzę szybkiego zakończenia przeprowadzek, no i aby joga i basen dobrze wpłynęły na Twoje samopoczucie i kondycję. Moniko, świetnie wyglągałaś w tej weselnej kreacji (znajomi nie kłamali). Kasiu mam nadzieję, że bakteria zwalczona i że masz się lepiej? Ja dojrzałam do decyzji o zmianie ginekologa. Nawet już umówiłam się na wizytę do poleconej przez koleżankę giny. Mam nadzieję, że teraz już będzie lepiej. Jakiś katar mnie złapał i chyba muszę zastosować się do wspominanych nie tak dawno metod walki z przeziębieniem (choć już sama nie wiem czy to przeziębienie czy alergia). Pozdrawiam Was
aga682
2007-09-26
20:46:31
Email
Cześć dziewczyny. fajnie, że Alizey znowu jest z nami:). Nade mną chyba jakieś fatum wisi. Ledwo się z przeziębienia wyleczyłam, to teraz męczy mnie chyba grypa żołądkowa:(. Okropne uczucie. Na szczęście już jest trochę lepiej. Kasiu trzymaj się. Taką mamy teraz porę roku i na przeziębienie nie ma rady. Buziaki
majka_76
2007-09-26
20:50:05
Email
Alizey,nareszcie się pojawiłaś ;)Kasiulka mnie też jakieś przeziębienie dopadło i katarzysko. Ciężki dziś dzień. O 19tej dopiero wróciłam z pracy. Już się nie mogę doczekać 4X z wiadomych powodów (zwolnienie). Mnie przeprowadzka czeka w poniedziałek, ale już do swojego (no prawie). Cieszę się, a jednocześnie boję. NO i jedną pozytywną rzecz dziś usłyszałam w tv, a mianowicie obniżają stawki notarialne o 50%. Musimy się wstrzymać z podpisaniem aktu, żeby nie stracić. Mam nadzieję, że to sprawnie i szybko pójdzie. I faktycznie samych facetów mamy w naszym wątku. Czy będzie jakaś dziewczynka, bo już nie wiem? Pozdrawiam
alizey
2007-09-26
22:36:26
Email
polecam ascorutical, nie wiem co bierzecie, ale u mnie dwojka sie rozchorowala na jakiegos wirusa, jedno od drugiego, a ja i reszta na czas zaczelismy brac ten ascorutical, zeby sie troche oslonic- czyli rutinoscorbina z wapnem i nie polozylo mnie (odpukac!). natomiast wokol faktycznie fruwa paskudztwa masa, bo gdzie zadzwonie tam choruja... uwazajcie dziewczyny! w szkolach pewnie szczegolnie jestescie zagrozone, pamietam ze 10 lat temu w trzeciej ciazy w osmym mies. przywloklam ospe z przedszkola, w ktorym gralam balik dla dzieci i mieli epidemie...ale cora urodzila sie bez sladu krostki wiec nie chorowala ze mna... to takie wspominki z poprzednich doswiadczen i klopotow zdrowotnych :) teraz juz chociaz ospe mam z glowy:). za glowe sie chwytam gdy pomysle ze to juz tylko jakies 10 tyg. wyobrazacie sobie jak to teraz przeleci??? o mamo... trzy razy to przechodzilam i sie nie balam a teraz mnie jakies leki dopadaja... moze by zatrzymac malego w brzuchu...;)
aga682
2007-09-27
11:55:26
Email
Witam:) Pogoda znowu się popsuła. Dziś wizyta u gina. Ciekawe jak moje wyniki. Mam nadzieję, że grypa nie wpłynęła na nie za bardzo. A jak u was dziewczyny? Majka, słyszałaś może od kiedy maja ulec obniżeniu te stawki notarialne? Pozdrawiam
Aga78
2007-09-27
12:36:29
Email
Cześć Wszystkim "Grudniówkom", u mnie w domku również mąż był chory i tylko czekam aż u mnie się odezwie;(a'propo naszych maleństw to ja spodziewam się malutkiej dziewczynki-córeczki, której już nie mogę się doczekać!pogoda jakaś irlandzka-okropieństwo!ale dobra książka jakoś mi to wynagradza!!tydzień za tygodniem szybko "lecą"..no i jest już w domku łóżeczko!!WOW!!jakoś dziwnie, bo to nasze pierwsze dziecko(i jak mówi mąż;)ostatnie)hehe..w połowie października przymierzam się na zakupy wszystkiego za jadenym razem!a-ha Kasiu z Wrocławia, czy już wiesz co nieco o szpitalu na Brochowie?pozdrawiam
fluczek
2007-09-27
13:26:01
Email
Ja też dzisiaj mam wizytę u gina :-) Ciekawe jak tam mój maluszek się rozwija. Kopie strasznie :-)
majka_76
2007-09-27
19:37:50
Email
Witam! Aga682,z tego co wiem, to Ziobro podpisał ustawę o obniżkach stawek notarialnych wczoraj.Wejdzie ona w życie z dniem wpisania do dziennika ustaw, czyli za ok.2tyg.(+ -). My postanowiliśmy poczekać, bo tysiąc zł. piechotą nie chodzi, a tyle gdzieś zaoszczędzimy. Aga78,fajnie , że będziesz miała dziewczynkę :)Pomyśl jakie będzie miała powodzenie :)))Jedna wsród tylu facetów. Przeziębienie i mnie dopadło. Ja biorę oscillococinum.Trochę może i działa ;)Ale niewiele. W weekend mam zjazd. Myślałam, że skończę pisać pracę, ale nic z tego nie wyszło. Po południu jestem już tak padnięta, że nic mi się nie chce. Mam tylko nadzieję, że do listopada się wyrobię. Wiecie co, już niedługo przywitamy nasze maluchy. Ja się boję porodu jak diabli. Nie jestem jakoś strasznie nieodporna na ból, ale to mnie akurat przeraża. W ogóle jakoś ostanio jestem psychicznie zdołowana. Leki od lekarza nic nie pomogły. Nadal mi się napina i mam wrażenie opadania brzucha wtedy. Nie jest to przyjemne. Mały wieczorami (jak się położę) wariuje ładując po żebrach z każdej strony.Piłkarzem będzie, hehehe. Buźka
kasiaulka81
2007-09-27
22:30:10
Email
Hej smarkate;) Ja podobnie jak Asia biorę oscillococcinum, poza cytryną, czosnkiem, miodem. Leje mi się z nosa, że hej. Asiu, ile łykasz tych fiolek dziennie? Co do szpitala na Brochowie, to moja kuzynka jest bardzo zadowolona, choć niestety musiała mieć cesarkę. Mała Dominika jest zdrowa i słodka. Kuzynka mówiła tylko, że aż 4 razy musiała zmieniać salę (ale za to na końcu wylądowała w jednoosobowej). Personel był ponoć bardzo ok. W każdym razie ona nie przeżyła traumy, więc pewnie można tam śmiało rodzić. Ja jednak póki co zdecydowana jestem na Chałbińskiego.
aga682
2007-09-27
22:32:29
Email
Dzięki Majka...Już po wizycie:( Wyniki niezbyt dobre. Hemoglobina ciągle spada, w moczu białko i do tego wszystkiego jeszcze infekcja. Skąd te infekcje się biorą? Ledwo z jednej się wyleczę to kolejną łapie:( Mały coraz bardziej ruchliwy, upodobał sobie żebra, zwłaszcza z prawej strony...Już sie nie mogę doczekać kiedy w końcu będę mogła go przytulić. O porodzie to nawet nie chcę myśleć. Jeszcze się nie boję. Wmawiam sobie, że dam radę. Najważniejsze jest w końcu nastawienie psychiczne i świadomość, że poród boli. Tak ja to czuję. A jak wy to widzicie? Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-09-27
22:39:13
Email
Aga, a jaką masz tą hemoglobinę? Bo ja 11.
kasiaulka81
2007-09-27
22:42:06
Email
Co do mojego podejścia do porodu, to boję się, ale staram się sobie wmawiać, że muszę dać radę, że jeszcze w szkole rodzenia się do tego przygotuję, no i że mąż będzie ze mną. Oby to nastawienie pomogło...
fluczek
2007-09-28
11:13:59
Email
Dziewczyny jestem trochę rozczarowana po wizycie! Miał być chłopak a wczoraj lekarz powiedział, że raczej dziewczynka. Cieszę się (bo chodzi tylko o to, aby było zdrowe), ale już się nastawialiśmy z mężem na chłopca! wiecie jak to jest, jak się nastawisz na coś, a wychodzi inaczej. na szczęście jeszcze nic nie kupowaliśmy. Waży już 1224g. Mimo wszystko mam jakieś przeczucie że to będzie chłopak. Nie wiem czy dlatego że już się nastawiłam na niego? Wszyscy mi mówią, że ładnie wyglądam na buzi (skóra gładka bez żadnych wyprysków..), że to właśnie na chłopaka, no i mam ochotę głównie na kiełbaskę, śledzika, kapustę i ogórki. Mam nadzieję, że jednak to będzie chłopak, bo na 100% to lekarz sam nie wie, bo ciągle się układa pupą na USG i nie chce się wystawić.
alizey
2007-09-28
11:44:04
Email
hej, Fluczku, fajnie gdyby byla dziewczynka, jeszcze jedna :). Tak mi sie zdaje, ze nawet ta pupa wystawiona do usg to mogloby byc widac ze chlopiec... nasz wlasnie tak sie ustawial i bylo widac jak na dloni, wiec moze faktycznie dziewuszka... nie bojcie sie dziewczyny porodu za bardzo!!! boli, pewnie, ale mam takie wrazenie, ze u mnie zawsze kiedy myslalam ze dluzej nie wytrzymam to juz sie zaczynalo parcie; podobno nie dostajemy wiecej bolu niz mozemy zniesc, i podobno ten bol ma swoje uzasadnienie i jest potrzebny, zeby porod przebiegal prawidlowo. mnie sie zdaje ze to taka ogolna histeria z tym bolem, przeciez kobiety rodza od wiekow! Pewnie, ze to nieprzyjemne, ale radze: nie dajcie sie zwariowac STRACHOWI, to normalne fizjologiczne, cudowne przezycie. Oj, moglabym Wam mowic godzinami jakie to cudowne chwile- przynajmniej dla mnie... i choc jasne, ze bolalo jak diabli, to jednak pamietam duzo lepiej lzy szczescia, ulge i cos niesamowitego w swiadomosci,ze jeszcze troszke i malenstwo bedzie w moich ramionach, zobaczymy je, przytulimy i bedzie juz z nami. to pewnie brzmi jakos gornolotnie ale dla mnie to naprawde najpiekniejsze przezycia i smutno mi gdy pomysle, ze to juz pewnie ostatni raz... Mozna tez przeciez zapobiec temu bolowi i prosic o znieczulenie jesli wiecie ze faktycznie zle znosicie bol. i przyznam sie, ze sa chwile, ze o tym nawet mysle tym razem( mialam duze klopoty z trzecim porodem i duzo tego bolu), ale chyba dam spokoj, bo szkoda sie truc, a zapewniam Was spokojnie przezyjecie, tylko zapewnijcie sobie obecnosc bliskiej osoby jesli czujecie ze to Wam potrzebne, i ewentualnie upewnijcie sie ze w szpitalu bedzie przy Was dobra polozna z powolaniem, cierpliwa i zyczliwa. Mnie w koncu dopiero taka, ktora przyszla po 12 godz. mojego bolu na dyzur pomogla.
Aga78
2007-09-28
11:49:32
Email
Hej, no i jestem przeziębiona, tak jak przypuszczałam;(ale kuruje się ostro(czosnek, cytrynka, miodek)no i rewelacja..moczenie w gorącej wodzie z solą stóp..to na prawde działa!!bo homeopatia jakoś nie działa.Poza tym dużo pić herbatek z miodkiem i cytrynką. Już 2 miesiące temu byłam po raz pierwszy przeziębiona i to co wyżej napisałam zadziałało bez zarzutów!w 3 dni!!Życzę Wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia:))Mam również pytanie:jakie macie ciśnienie krwi, bo ja bardzo niskie od samego początku 90/50..lekarz mówi że ok, ale pielęgniarka się zdziwiła i doradziła mi zrobienie ekg, i co Wy na to? pa
alizey
2007-09-28
11:52:08
Email
jeszcze jedno o tym znieczuleniu, mam na mysli zewnatrzoponowe, nie DOLARGAN, ktory mnie podawano jako srodek przeciwbolowy. nie wiem jak to teraz jest, ja ostatnio rodzilam 10 lat temu, ale Dolargan bardzo zaszkodzil coreczce a mnie nic nigdy nie pomagal... nie wiem nie jestem ekspertem ani lekarzem, ale pisze Wam o moich doswiadczeniach. Moja kuzynka za to miala zewnatrzoponowe w tym samym czasie i mowila, ze byla zadowolona, ze czula skurcze ale nie bol i miala bardzo spokojny porod... nie wiem, sama nie przezylam... i chyba sie nie zdecyduje...
kasia26
2007-09-28
13:29:23
Email
cześć dziewczyny. fluczku to podglądanie to nic pewnego mi też raz mówił lekarz że będzie dziewczynka i sie tak nastawiłam a przy kolejnym usg powiedział że będzie chłopak więc czekam do narodzin najważniejsze to że będzie zdrowe nieważne czy chłopak czy dziewczynka zobaczysz będzie najkochańsze na całym świecie. trzymajcie się papa
aga682
2007-09-28
14:53:50
Email
Cześć. Hemoglobina do tej pory była w normie, a teraz ledwo 11 i się zaczęłam martwić. Ponoć żelazo ma pomóc. Wcześniej nie musiałam go brać. Mi wydaje się, że jestem dość odporna na ból, więc znieczulenia raczej nie będę miała. Chyba że lekarz uzna że trzeba.Chcę naturalnie rodzić, ale nie jestem w stanie przewidzieć mojej reakcji na tego rodzaju ból. A co do ciśnienia, to mój lekarz mówił, że kobietom w ciąży się obniża i w normie jest między 100-140. Ja mam zawsze tak ok 115/70 nigdy więcej. Przed ciążą też takie miałam. Z ciśnieniem to raczej indywidualna sprawa i może rzeczywiście powinnaś zrobić to ekg. Pozdrawaim
majka_76
2007-09-28
15:48:10
Email
Witam! Kasiulka, ja biorę 2 fiolki dziennie (jak nie zapomnę), ale ta homeopatia na mnie nie działa. Bolą mnie zatoki najbardziej, ale nie biorę nic przeciwbólowego. Mój maluch dziś bardzo szaleje. Kopie mnie jak nie wiem co.W ogóle jakoś słabo dziś się czuję,Nie pojechałam nawet na zajęcia na studiach.Po prostu już nie daję rady. A czeka mnie pakowanie, buuuuuuuu . Nie cierpie tego .Pozdrowka
fluczek
2007-09-28
19:53:49
Email
Hej. Ja mam ciśnienie dobre 110/70. Lekarz dał mi zwolnienie do końca ciąży (tzn. pierwsze do 25.X, czyli do następnej wizyty, a potem będzie kolejne. Powiedział, że może wystawiać od wizyty do wizyty). Od poniedziałku będę w domu i będą trochę pracowała "zdalnie". Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-09-28
22:54:33
Email
Moje ciśnienie to 120/80. Ale takim ideałem ;) stałam się dopiero w ciąży, bo wcześniej miałam niskie. Aga, z moją hemoglobiną jest podobnie. Przez długi czas miałam w ciąży gdzieś koło 13. Do 11 spadła mi w ostatnim miesiącu. Też się tym martwiłam (tym bardziej, że gina postraszyła mnie transfuzją i uziemieniem w szpitalu), ale trochę się uspokoiłam po kupie przeczytanych artykułów i rozmowach z koleżankami i specjalistami. Ponoć u kobiet w ciąży hemoglobina powyżej 10 jest ok. A nawet gdy jest koło 10, to nie ma jeszcze powodów do paniki, tylko trzeba się temu dokładniej przyjrzeć. Musimy po prostu bardziej o nią dbać (łykać żelazo i zdrowo się odżywiać). Buziaki. Życzę zdrówka
majka_76
2007-09-29
09:41:14
Email
Cześć dziewczyny! Życzę wam miłego dnia. ja cały spędzę na studiach. Planowany powrót dziś na godzinę 19tą. W domu burdelion, bo już na walizkach. W poniedziałek przeprowadzka i zaczynamy remoncik. mamy 2miesiące. Fantastyczna sprawa te remonty, no nie ;)POzdrawiam
fluczek
2007-09-29
15:39:54
Email
Witajcie. Moja hemoglobina to 12 (wyższej nie maiłam) a ostatnio 11. Od początku ciąży biorę żelazo. Fajny dziś dzionek :-) Ja już posprzątałam, zrobiłam gołąbki i ciasto, takie proste na szybko :-) Teraz trochę odpoczywam. Pozdrawiam.
kasiaulka81
2007-09-29
16:06:36
Email
Część wszystkim. Asiu trzymam kciuki za Twój remont (oby przebiegł sprawniej niż u mnie). Monia, ja jeszcze jestem przed ciastem, ale już po zakupach i praniach. Jutro mamy odwiedzinki rodzinki, więc jeszcze tylko sprzątanie, ciasto i wtedy będzie zasłużony odpoczynek. Słonko ładnie świeci (oby jak najdłużej). Buziaki babeczki
kasia26
2007-09-29
16:52:43
Email
cześć dziewczyny. z tą hemoglobiną to chyba jest różnie mi od początku spada ale lekarka mówi że nie ma czym się martwić bo jest dobrze teraz robiłam badania i mam 11,7. u mnie pogoda coraz gorsza zaczynają sie deszcze no i zimno się robi. życzę miłego weekendu odpoczywajcie dużo papapa
aga682
2007-09-29
17:20:20
Email
Witam. Widzę, że wszystkie nas coś dzisiaj na porządki zebrało. U mnie to tym bardziej dziwne, że strasznego lenia ostatnio mam i nic mi się nie chce. Miłego weekendu babeczki:)
alizey
2007-09-30
19:03:28
Email
Weekend juz prawie za nami, mam nadzieje, ze wszystko u wszystkich wporzadku. J wprawdzie bylam zmuszona do porzadkow czy raczej ciezkiej pracy przy okazji przeprowadzki w ostatnich dniach, ale gdybym nie musiala lezalabym w lozku caly dzien...:) dzis w zasadzie tak spedzam niedziele, siedze sama w domu na kartonach gotowych do jutrzejszej przewozki i zbieram sily na najblizsze dni. Zle znosze dzien non stop na nogach, bez chociaz godzinnej przerwy na odpoczynek lub drzemke... tak wiec dzis sobie nadrabiam ostatnie dni, a od jutra ciezka robota. spakowanie dobytku to nic w porownaniu z rozlokowaniem go w nowym miejscu:(. Sprobuje jutro zrobic morfologie bo widze, ze to istotny temat, a jakos nie sklada mi sie ciagle... pozdrawiam wszystkie grudniowki i pewnie znikam na jakis czas bo chwile zajmie zainstalowanie internetu w nowym miejscu, pa
fluczek
2007-09-30
19:41:37
Email
Alizey życzę dużo siły i udanej przeprowadzki. Bądź dzielna. Pozdrawiam wszystkich.
kasiaulka81
2007-09-30
21:02:07
Email
Alizey, trzymaj się ciepło i się nie forsuj za bardzo. U mnie bardzo miła, rodzinna niedziela. Buziaki dla Was wszystkich.
majka_76
2007-10-02
17:27:34
Email
Hej! Dziewczyny śpicie? Ja już po przeprowadzce, ale zanim się zorganizujemy ze wszystkim to minie ze dwa miesiące. Czeka nas mały/duży remont. Musimy się wyrobić ze wszystkim do narodzin didzi. Mam nadzieję , że damy radę. Ale pogoda się spitoliła. Pozdrawiam
aga682
2007-10-02
18:09:40
Email
Witam grudnióweczki:) Ale miałam fajny weekend. I koncercik i kino:). Należało mi się. Majka dasz radę i zdążysz do narodzin. Ja nie mam remontu, ale mam mały problem z rozłożeniem rzeczy dla dzidzi. Za małe mamy mieszkanko:(. Gdzie jak to wszystko pomieszczę? Sennie się zrobiło w naszym wątku. Pozdrawiam gorąco:)
fluczek
2007-10-03
19:09:18
Email
Witajcie! Od wtorku jestem na zwolnieniu i pracuję w domu. Na razie się nie nudzę :-) Kręgosłup trochę doskwiera, a poza tym czuję się całkiem nieźle. W piątek szkoła rodzenia :-) Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-10-03
22:08:16
Email
A ja nadal leczę przeziębienie. Byłam u lekarza rodzinnego (mam madal stosować czosnek, mleko i miód) i dowiedziałam się, że z hemoglobiną w ciąży przyjmuje się następujące normy: I trymestr powinna nie spaść poniżej 12, II trymestr - 11, III trymestr - 10. Tak więc kobitki, nie ma co się martwić. Noski do góry. Nawet jeśli któraś w tych normach się nie mieści, to i tak nie ma powodu do paniki. Należy wtedy zasięgnąć konsultacji.
majka_76
2007-10-04
15:57:29
Email
Hej babeczki!Coś smętnie się w naszym wątku zrobiło. Ja idę dziś do mojego gina i biorę zwolnienie.Nastrój smętny, pogoda smętna, hehehe. Nawet nie ma o czym pisać. U mnie nic na razie się nie dzieję. Od przeprowadzki żyjemy na torbach, bo czekamy na remont. Zaczynam już wątpić czy wyrobimy się do grudnia. Trudno znaleźć solidną i niedrogą firmę w wawie :( Może jednak jakoś to będzie. Wkurza mnie jeszcze lokator, który nie zdążył się wyprowadzić przed naszym pojawieniem się. Normalnie cyrk na kółkach. Pozdrawiam
majka_76
2007-10-04
21:06:24
Email
Hej!I jestem po wizycie u gina.Nie za dobre wieści :( Grozi mi przedwczesny poród- szyjka macicy krótka(na granicy patologii).Za dwa tyg. kontrola. Jak sytuacja się nie zmieni to ma mi założyć jakiś krążek czy coś tam. Więc zwolnienie mam już przymusowe. Trochę mi smutno po takich wieściach. Pozdrawiam was babeczki. Dbajcie o siebie. Buziory
aga682
2007-10-04
22:04:56
Email
Witam. Majka bardzo mi przykro. Musisz teraz bardziej o siebie dbać. Wszystko będzie dobrze. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie. Trzymam kciuki za was. buziaki
kasiaulka81
2007-10-04
23:02:42
Email
Asiu, nie poddawaj się i nie załamuj. Zwolnienie Ci się przyda a tym co powiedział lekarz nie martw się, bo nie warto. Dbaj o siebie, a lekarze zadbają o Twoją szyjkę ;) A lokatora nastrasz, że jak się nie wyniesie, to będzie musiał odbierać poród ;) Co do tych nie najciekawszych nastrojów, to ja dowiedziałam się dzisiaj, że Dyrekcja nie przyznała mi nagrody. A tak ciężko pracowałam przez ostatnie lata. Przykro być takim niedocenianym...
aga682
2007-10-05
18:57:46
Email
Cześć dziewczyny. Coś ten nasz wątek smutny się zrobił. Kasiu nie tylko ciebie w pracy pominęli. Ja nie dostałam podwyżki(chyba jako jedyna):(, mimo że wiele od siebie dawałam. Trudno. Teraz powinnyśmy się skupiać wyłącznie na sobie i dbać aby nasze maleństwa rosły zdrowo:) Głowa do góry dziewczyny.Będzie dobrze. Buziaki
fluczek
2007-10-06
19:02:52
Email
Witajcie! Już po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia :-) Pokazywali nam porodówkę, całkiem, całkiem, ale wszyscy mężczyźni raczej wymiękli :-) Miny nie do opisania! Jutro spotkanie z masażystą. Tego szczególnie nie mogę się doczekać, bo chcę żeby mąż zobaczył jak powinien mnie masować (chociaż i tak wychodzi mu to nieźle). Pozdrawiam
majka_76
2007-10-06
20:03:29
Email
Cześć dziewczyny! Powyjeżdżałyście czy co? Tak rzadko teraz ktoś zagląda do naszego wątku. Co u Was słychać? Ja biorę tabletki przepisane przez gina i czuję się jakbym miała nogi z waty. One znacznie obniżają ciśnienie i to chyba dlatego. Poza tym nie wiem dlaczego na to co ja mam(skracanie szyjki) mam takie leki. Ale podobno stosuje się je w położnictwie (słowa lekarza). Jakby się coś miało dziać to mam do niego dzwonić. A tak w ogóle to pogoda do bani - cały czas leje. Pozdrawiam słonecznie :)
majka_76
2007-10-08
12:52:27
Email
hej dziewczyny!!Pobudka :)))!!!
fluczek
2007-10-08
14:05:15
Email
To chyba przez tą pogodę tak śpiąco w naszym wątku? Pozdrawiam
kasiaulka81
2007-10-08
21:34:35
Email
Witajcie! Ja właśnie wróciłam z wyjazdu. Byłam na parę dni u rodziców poza Wrocławiem. Pogoda nam się poprawia, więc może wstąpi w nas troszkę entuzjazmu. Jutro jadę z koleżankami oglądać wózki i łóżeczka. Pozdrawiam
kasia26
2007-10-09
09:55:39
Email
cześć dziewczyny:) u nas pogoda dziś słoneczna chyba naprawdę jak słoneczko nam nie świeci mamy gorsze nastroje. pewnie też zaczynacie martwić sie porodem i tym co będzie jak maleństwa sie urodzą. dziewczyny czy wam też doskwierają duszności i szybko sie męczycie chodząc?? u mnie zaczynają sie problemy ze spaniem no i ogólnie tak mi ciężko i duszno. jedyne pocieszenie to to że jeszcze jakieś 10 tygodni i maleństwo będzie z nami:) pozdrawiam was gorąco papapa:)
majka_76
2007-10-09
13:06:35
Email
Hej! Siedzę sobie w domu na zwolnieniu i piszę pracę. Oporowo mi to idzie, a mam czas do piątku. Na pewno się nie obronię przed narodzinami Filipa, bo pierwszy rozdział mojej pracy przepadł u promotorki. Oddałam go jeszcze w czerwcu,a ta mi go nie przyniosła. Powiedziała tylko, że dużo jest tam do poprawy i zadzwoni. No i nie dzwoni. Myślę, że w ogóle tej mojej pracy nie ma. Noramalna paranoja. Dziewuszki, co robicie? mamcie już wyprawki dla maluchów? Pozdrowionka :)
fluczek
2007-10-09
15:40:22
Email
Hejka! Ja też na zwolnieniu ale aktywnym, nie nudzę się. Ostatnia noc była koszmarna. Nie mogłam zasnąć, bo dzidzia jest bardzo ruchliwa-szczególnie na wieczór. Ciężko mi się przewrócić z boku na bok :-) Momentami chciałabym żeby już było po wszystkim, żeby pozbyć się tego uciążliwego brzucha. Z drugiej strony lepiej dla dzidzi żeby jeszcze sobie popluskała w brzuszku :-) Pozdrawiam
majka_76
2007-10-10
10:33:14
Email
Hej! Widzę, że pomalutku nasz wątek przestaje się kręcić :( Szkoda. Pozdrawiam słonecznie, bo piękną mamy dziś pogodę. Temperatura trochę mniej niż piękna.
Aga78
2007-10-10
14:21:46
Email
Hej, ja również po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia..na razie spoko!cieszę się że będę tam chodzić, bo czuję że dużo ja no i mój mąż, wyniesiemy z tych zajęć.Poza tym pierwsze zakupy dla Blanki;)poczynione, tzn. jest łóżeczko, kołderka z poduszeczka firmy Fereti z wypełnieniem Ingeo, poza tym 2 pary pościeli - blady róż!tak więc musi być dziewczynka;))no i powoli bardzo powoli zaczynam gromadzic ubaranka.Wózek na razie upatrzony firmy Jedo...na razie!Tak ogólnie to z humorem u mnie różnie( a do tej pory było spoko)w nocy tylko przerzucam swoj brzuszek z lewej na prawą i z powrotem,aż nie zasnę!masakra!!tak w ciągu 2 tyg zrobiło się gorzej;(ale jestem dobrej myśli!!Trzymajcie się!!i przespanych nocy życzę!!
aga682
2007-10-10
21:01:50
Email
Cześć. U mnie podobnie ze spaniem. Ciężko zasnąć, ciężko mi się przewrócić z boku na bok, a najgorsze, że jak już zasnę to obracam się na plecy. Jak się budzę to cała jestem odrętwiała:( Wyprawkę mam już prawie zgromadzoną w całości, jest łóżeczko, są i ubranka (chociaż te ciągle dokupuje, bo nie mogę się powstrzymać). Wózek już wybrany, ale kupimy może za miesiąc. Na głowie mamy jeszcze przygotowania weselne. Co prawda sala i orkiestra już od stycznia zaklepane, ale teraz czas na fotografa i całą resztę, łącznie z księdzem. Chcielibyśmy te najbardziej zajmujące sprawy załatwić jeszcze przed narodzinami maluszka. No i o najważniejszym bym zapomniała, ciągle zastanawiamy się nad imieniem. Mateusz, Szymon, a może Dawid. Trudno się zdecydować. Pozdrawiam:)
alizey
2007-10-11
22:41:38
Email
hej, dziewczynki, o mamo, mam naprawde dosc kartonow i biegania po schodach:), powinnismy miec szanse na takie zmiany jednak wczesniej... jako seniorka w tym gronie pociesze Was, ze troche wiecej dolegliwosci mnie meczy, ale ciesze sie, ze nie tak zle ze mna skoro nie mnie jednej wciaz duszno i ciezko... poza tym niestety bardzo bola biodra i kosc lonowa, ciezko mi przez to chodzic, nawet na spacer,a po aktywnym dniu padam i nie ma mnie w ciagu minuty... ale nie narzekam i zaczynam z trwoga myslec o nieprzespanych nocach na poczatku... smiech mnie ogarnia, gdy sobie przypomne jak pocieszalam wszystkie kolezanki, ktore zostaly mamami po mnie, ze to minie szybciej niz sie spodziewacie, a teraz, zastanawiam sie jakby tu sprawic, zeby nasz maluch zostal sobie w brzuchu :). Przeprowadzka za nami, jeszcze nie rozpakowani, ale juz chyba najgorsze za nami wiec pewnie niedlugo zaczniemy szykowac wszystko dla malucha... ogladalam troche wozkow, ale trudno mi znalezc odpowiedni jak narazie... jak mi sie podoba design, to znow okazuje sie kiepski dla dziecka w moim odczuciu, twardy, ciezki albo kiepsko kolyszacy... zobaczymy, do wozka to pewnie mamy najwiecej czasu... troche sie przerazilam jak uslyszalam ze nasz maluch wazy juz 1950g!!! lekarz mowi ze to ok, ale ja wyobrazam sobie rodzenie wielkoluda... czy Wasze "malenstwa" tez sa juz takie duze? dostalam tez skierowanie od gina na posiew z pochwy w kierunku jakichs paciorkowcow, PYTAJCIE I PROSCIE o to badanie, podbno jest bardzo wazne dla dziecka, aby nie uleglo zakarzeniu w czasie porodu. Mam jakis kryzys po tej przeprowadzce i wciaz bym spala, pozdrawiam i zycze dobrej nocy, napiszcie i tej wadze Waszych pociech!
majka_76
2007-10-12
10:14:56
Email
Hej! Senna pogoda jakas dziś. Nic mi się nie chce, ale to nie nowość. Ja już też po przeprowadzce, ale ciągle na worach, bo dziś zaczyna się remont. Nie wiem jak to przetrwam. Jeśli chodzi o wagę dzidziusia, to lekarz powiedział mi, że usg nie służy do zmierzenia wagi tylko wymiarów dzidzi. Orientacyjnie może tylko podać wagę płodu jak zmierzy kość piszczelową, ale to nie jest miarodajne. Mój Filip tydzień temu ważył między 1400g a 1700g. Więc alizey nie sugeruj się tą wagą. Na pewno Twój dzidziuś nie będzie wielkoludem :) Pozdrawiam
aga682
2007-10-12
11:57:51
Email
Cześć dziewczyny:) Zaczęła sie już prawdziwa jesień, a za oknem ziąb. Wyczytałam ostatnio, że usg może przekłamywać wagę maluszka nawet o 600g i wszystko zależy jak jest zrobiony pomiar. Moja dzidzia w 27 tyg ważyła 1150g. Trzymajcie się dziewczyny. Remonty szybko się skończą. Bardzo chętnie bym wam pomogła, bo już sam nie wiem co ze sobą zrobić. Ostatnio do bolących bioder i kręgosłupa doszły skurcze łydek:( Okropieństwo. Buziaki
fluczek
2007-10-12
12:14:00
Email
Cześć dziewuszki. Smętna ta pogoda-macie rację. Co do wagi dzidzi to moje waży ok. 1600g. To badanie na posiew, to masz rację Alizey-upewnijcie się czy w szpitalu który wybrałyście nie jest to wymagane. W moim np. to konieczność. Zgłaszając się do szpitala, oprócz wszystkich dokumentów i badań, wymagają właśnie tego posiewu! Pozdrawiam dzielne przyszłe mamusie.
majka_76
2007-10-12
12:50:01
Email
Aga682 na skurcze łydek polecam magnez. ja biorę regularnie i nie mam żadnych skurczy. Ale jak przestałam przez zapomnienie to od razu się pojawiły. A posiew to chyba jest wykonywany chyba 32t.c. I mnie się wydawało, że to obowiązkowe badanie :)
alizey
2007-10-12
14:16:02
Email
Acha, mozliwe z tym badaniem, nie powiedzial mi wprawdzie, ze to obowiazkowe, ale wazne dla dziecka, bo nie daje zadnych objawow, a dziecko moze sie ciezko rozchorawac zaraz po urodzeniu. Hm... no z ta waga, tez macie napewno racje, a skoro moze byc pomylka nawet 600-gramowa (hehe- miejmy nadzieje, ze to nie znaczy ze moje baby moze miec juz 2500g ;)!!!)to fektycznie duza rozpietosc., pewnie dlatego powiedzial zebym sie tym nie zajmowala, bo wszystko jest w normie, choc na tych USG- ktore mam czesto z powodu klopotow, maly jest zawsze o 2tyg do przodu, takze na 3d, ktore wykonywal inny lekarz. Pogoda...hm... smetna, ale mamy przynajmniej wymowke zeby sie powygrzewac pod kocykiem :), czego wszystkim zycze.
kasiaulka81
2007-10-13
10:38:45
Email
Witajcie ciężarówki. Zrobiłam morfologię i poprawiła mi się hemoglobinka. Co do opisywanych przez Was objawów, to skurcze czasem mnie łapią, ale poza tym raczej czuję się dobrze. Jeśli chodzi o wagę maluszka, to może aktualną będę znała w poniedziałek, bo idziemy z mężem do nowej ginki. Mam nadzieję, że ta będzie normalna, bo po porzedniej mam jakiś uraz. U nas dzisiaj słonecznie, więc mam plan posprzątać trochę na cmentarzach. No, pozdrawiam Was Grudnióweczki.
majka_76
2007-10-15
10:49:52
Email
Cześć grudniówki! co się ukrywacie i nie odzywacie?! :) Piękna słoneczna pogoda, ale zimno jak diabli. U mnie trwa remont i burdel na kółkach. A ja po środku tego wszystkiego. Nie wiem jak ja wytrzymam bez łazienki, jak robotnik zacznie ją robić. Sikać chyba będe do butelki ;)A myc się .......Ojej, nawet nie chcę o tym myśleć. Potem czeka nas jeszcze malowanie i wymiana okien ( w odwrotnej kolejności oczywiście). Może do połowy listopada się wyrobimy. Mój mąż już jęczy, bo wszytkie materiały musi taszczyć ze sklepu bo samochodu nie mamy. zlitowal się choć raz kolega i przywioz glazure i terakote, bo tego raczej by nie przeniosl, hehehe. Pozdrawiam Was :)
kasiaulka81
2007-10-15
12:18:22
Email
Hej, hej. Asiulka, trzymaj się dzielnie. Najlepiej, to wyjedź jeśli możesz (wiem co mówię). Ja jakoś zniosłam remont (jeszcze kafle w kuchni zostały), ale to był koszmar. Teraz powoli dochodzę do siebie. Uczę się hiszpańskiego, chodzę na spacerki, czytam, spotykam się ze znajomymi. Dzisiaj mam wizytę u nowej giny. Boję się (chyba nabawiłam się jakiegoś urazu po poprzedniej). Pozdrawim Was
majka_76
2007-10-15
14:12:56
Email
Hej! Kasiulka nie bój się wizyty u giny. Zawsze można zmienić :) Ja mam fajnego gina, ale kasuje mnie teraz co 2tyg. po 100zł. Ale nie żałuję, że do niego chodzę. Wcześniej chodziłam do niego do przychodni publicznej, ale on zwiał stamtąd, a ja nie chciałam zmieniać gina, więc zostało mi prywatnie. Może to i lepiej, bo chcę rodzić w szpitalu w którym on pracuje. Idę do mojego doktorka w czwartek. A jutro badania:krew, mocz, wr i hbs. Byłam dziś w sklepie- markecie. Ludzi, że szok. Kolejka do kasy na kilometr. Podeszłam więc bez kolejki i pytam czy mogliby mnie przepuścić. Wyobrażacie sobie, że na moje pytanie ludzie odwracali głowy.!!!! Szok. Dopiero jakaś młoda dziewczyna się zlitowała, która stała trochę dalej. Normalnie szczęka mi opadła na taki brak życzliwości. Powiedziałam tym ludziom, że mam nadzieję, że ktoś odpłaci im tym samym. Ale co tu się dziwić. W autobusie to samo. Każdy odwraca głowę. Jak mój mąż nie zażąda wręcz ustopienia miejsca dla mnie to nikt by się nie domyślił - ani młody, ani starszy. Koszmar ta nasza Polska. Ale tyle uwag o naszych rodakach. Pan robotnik właśnie kuje w łazience. Problem będzie z sikaniem i nie tylko. Kasiulka, nie mogę wyjechać, bo rodzina mieszka daleko a ja nie mogę za bardzo podróżować no i mam te badania i lekarza. Więc jestem skazana na siedzenie w domu :(( Ale cieszę się, bo widzę przynajmniej jak prace postępują. Pozdrówka
fluczek
2007-10-15
14:14:16
Email
Cześć. Ja wprawdzie wszystkie "brudne" prace mam już dawno za sobą, ale teraz chcemy urządzić trochę salon. Szukamy więc fajnego zestawu wypoczynkowego (sofa i dwa fotele). Co się okazuje nie jest to takie proste! Jak podoba nam się styl, to kolor nie pasuje do mebli. Ze zmianą obicia trzeba czekać do 6 tygodni!!! Karnisz już wybraliśmy teraz tylko jakaś firanka i zasłony :-) Można powiedzieć że same najprzyjemniejsze rzeczy, ale też nie jest lekko. Mimo wszystko współczuję Wam dziewczyny - jesteście dzielne. Pozdrawiam
Aga78
2007-10-15
14:33:22
Email
Cześć Dziewczyny!!mam do Was pytanie, czy w 32 tc warto zrobić usg 3d,czy wystarczy zwykłe 2d?!bo lekarz z przychodni jakoś lakonicznie odpowiadał i sama już nie wiem..dziś właśnie byłam na zwykłym usg i dzidzia już ułożona jest główką do dołu, poza tym w przybliżeniu waży 1920 g.Czekam na Wasze sugestie, pozdrawiam
alizey
2007-10-15
14:59:48
Email
Aga, a robilas juz 3D przedtem? Ide dzis do mojego gina, ktory jest tez moim przyjacielem, wiec zapytam go czy to moze zmienic zasadniczo obraz ciazy. Warto to napewno zrobic dla samej przyjemnosci poogladania malenstwa w innym wymiarze i zrobienie mu fotki (hm... fotka i film za ok 300zl w poznaniu), choc, w naszym przypadku bylo bardzo trudno, maly lezal dwa razy tylem do nas i trudno bylo z tym zdjeciem a jedyne czym mial ochote sie chwalic to atrybuty swojej meskosci :). Ale czy lepiej tam skontrolowac stan ciazy i malenstwa to wlasciwie nie wiem. Dam znac wieczorem jak wroce- pod wieczor, pozdrawiam.
alizey
2007-10-15
15:34:56
Email
Majka to paskudne co piszesz o kolejkach... ja jakos mialam dotad szczescie i ludzie mi z reguly ustepuja, ale musze tez przyznac, ze jezdze samochodem i nie korzystam z komunikacji miejskiej, wiec ta "przyjemnosc" mnie omija. Poza tym nie zazdroszcze Ci sytuacji z toaleta, ja nie wytrzymuje godziny bez siku... chyba poszlabym do jakiejs kolezanki na Twoim miejscu, szkoda meczyc siebie i malenstwo, pomysl moze jest ktos u kogo mozesz te pare dni przezimowac, zycze sily i cierpliwosci, pozdrawiam
alizey
2007-10-15
19:04:34
Email
ok Aga, pytalam mojego lekarza o to 3D: jesli u Twojego maluszka nie wykryto wczesniej wad w 2d, ktore trzebaby ewentualnie monitorowac i obserwowac ich postep, to USG 3D jest w zasadzie tylko kwestia jak to powiedzial moj dr Piotr "zdjecia dla tesciowej". Diagnostyka jest ponoc wrecz skuteczniejsza na 2D; 3D to niewatpliwa przyjemnosc, ale kosztowna i w przypadku braku powiklan niekonieczna. :) pozdrawiam, u mnie wszystko dobrze, maly tym razem sie wysiusial i jego pecherz nie byl powiekszony wiec lekarz sie uspokoil. ale za tydzien chce mnie widziec na pierwszym KTG, troche sie zdziwilam, ale widocznie tak ma byc... ide tez do laryngologa bo zatoki daja mi tak w kosc ze mam dosc. Hm... po moim trzymiesiecznym lezeniu z powaznym zagrozeniem tej ciazy milo wreszcie isc i uslyszec, ze wszystko gra i jest perfekt, czego i Wam wszystkim zycze dziewuszki
Aga78
2007-10-15
19:47:06
Email
Oh dziękuje Alizey za szybką odpowiedź!!buźka dla Ciebie i maluszka!!;)oczywiście już robiłam prywatnie usg 3d dwa razy w 12 i 22 tc i było wszystko ok, tylko że w tych tyg ciąży na pewno bez dwóch zdań warto ze względu na wykrycie powaznych wad u dzidziusia, natomiast w tym 32 tc zaczęłam się zastanawiać czy oprócz położenia dziecka i zmierzenia(co można uczynić na 2d)jest jeszcze coś ważnego do zaobserwowania u małego szkrabika, jak badanie przepływu krwi pępowinowej, w lepszym stopniu obejrzenie narządów wew.coś w tym stylu.Wiesz, człowiek nieraz pożałuje paru groszy a potem pluje sobie w twarz.Jeszcze raz dziekuje za szybką interwencję!!i życzę wszyskiego naj naj
alizey
2007-10-15
23:17:34
Email
masz absolutna racje, sama sie tym dzis zainteresowalam, bo rzeczywiscie szkoda cokolwiek przegapic, ale doktor powiedzial, ze nie ma zadnych wzgledow medycznych dla ktorych ja w kazdym razie mialabym robic jeszcze raz to badanie, chyba, ze chcemy fotke malca. Sprawdzal mi na 2D przeplyw krwi wszedzie gdzie sie da, sprawdzil tez czy pepowina nie jest owinieta wokol dziecka, i jeszcze dodal, to o czym juz wspomnialam, ze diagnostycznie 2D jest lepsze niz 3D. Wspominal cos, ze 3D jest pomocne, gdy we wczesnej ciazy wykryje sie jakies problemy z dzieckiem, wtedy warto ponoc obserwowac ich rozwoj z pomoca 3D. Zreszta, o ile sobie dobrze przypominam, a 3D robila mi doc. ktora jest ponoc najwiekszym autorytetem w kwestii oceny USG i rozwoju dziecka tu u nas, to ona tez anatomie plodu przy tej okazji przeprowadzala na glowicy 2D, zmieniajac na nia 3D, ktora probowala uchwycic szczegoly naszego skromnego, niechetnie prezentujacego buzie malucha :). Tyle od mojego gina. My sie natomiast zastanawiamy nad pobraniem przez bank krwi pepowinowej... sama nie wiem, straszna forsa... tez o tym dzis rozmawialismy...fakty sa takie, ze na dzien dzisiejszy nie wiadomo czy i tak naprawde do czego moze sie przydac, ale nauka w tej dziedzinie podobno tak zapyla, ze przykro byloby w przyszlosci, gdyby , odpukac, byla potrzebna i od tych paru tysiecy, ktore sa zawrotna kwota, ale jednak jakos tam byc moze osiagalna- chocby sprzedajac samochod- zalezaloby naprzyklad zycie... nie wiem, strasznie sie z tym zaczelam miotac... co myslicie?
Strona 11 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum