szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - termin na czerwiec 2008


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 14 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, następna
Napisano: Treść:
asnowak
2007-10-17
Email
witam, wszystkie przyszłe mamy. Dzisiaj zrobiłam test i za 9 miesięcy zostanę mamą po raz drugi. Ola ma rok i uwielbia dzidzie, więc na pewno bedzie super.
Kaczuszka
2008-05-18
17:21:37
Email
Nie wiem skąd jestes Capri, ale faktycznie w miasteczku z którego pochodzę, moja kolezanka miała tak samo, w terminie porodu pozostawiono ja w szpitalu, nic nie przyspieszano wiec własciwie lezała tam tak jak w domu, a urodziła chłopca 4 dni po terminie. Chłopcy pomnoc lubia się rodzić później. W Warszawie unikaja przyjmowania na patologie bo nie maja miejsc i do mniej wiecej tygodnia po terminie nie zostawiaja w szpitalu tylko trzeba sie zgłaszac na ktg co dwa trzy dni. Jesli czujesz sie dobrze, a dziecko sie rusza tak często jak dotychczas to moze posłuchaj lekarza i poczekaj jeszcze chwilkę. Choc zapewne bezpieczniej będziesz czuła się pod okiem lekarzy. Jak ja pojechałam do szpitala z niby skurczami to zrobili mi ktg bez gadania i wypuscili do domu, ale kazali podpisac papier ze ja nie chcę zostac w szpitalu mimo, że to oni nie widzieli powodu pozostanie i na dodatek nie mieli nawet miejsc, ale zabezpieczyli sie oczywiscie moim niechceniem pozostania :)
Kaczuszka
2008-05-20
18:55:38
Email
Wróciałam właśnie od lekarza i okazuje sie ze mam rozwarcie na palec :). Może cos już ruszy :). Jutro o 19tej jestem umówiona w szpitalu z lekarzem na ktg i badanie. Zobaczymy czy cos drgnie dalej. Niestety podniosło mi się ciśnienie i dostałam lek na obniżenie. Jelśli do jutra do wieczora nie spadnie to mogą niestety zostawic mnie w szpitalu :(. Może jednka spadnie lub juz zaczne rodzic, zobaczymy.
Kaczuszka
2008-05-21
09:59:10
Email
Martusieg nic sie nie odzywasz wiec pewnie tak jak Capri jestes juz w szpitalu, a moze nawet juz urodziłas. Ciekawe jak sie macie? Ja łapie doła bo nic mi nie spada cisnienie i zapewne mnie juz dzisiaj do domu ze szpitala nie wypuszaczą:(
martusieg
2008-05-21
21:00:09
Email
Niestety jeszcze nic się u mnie nie ruszyło, choć bardzo chciałabym! W piątek idę na badania, może coś się ruszy. Dziś dowiedziałam się, że mój starszy synek powinien mieć usunięty trzeci migdał najlepiej jeszcze przed narodzinami malutkiej - co jest praktycznie niemożliwe. Błąkaliśmy się po różnych specjalistach z nim i wreszcie chyba trafiliśmy na zawodowca. Gdybym urodziła w najbliższych dniach, mógłby mieć zabieg za tydzień. Boję się ryzykować umawianie terminu, bo co jak zacznę rodzić a mąż będzie z małym na zabiegu... Jestem w związku z tym dziś trochę przybita, w ogóle ostatnio pada mi nastrój, chcę by malutka już była... Życzę spadku ciśnienia Kaczuszko i udanego rozwoju tej najważniejszej akcji!!!
Kaczuszka
2008-05-23
12:46:05
Email
Jestem w szpitalu :-( cisnienie troche spadło ale i tak nie chca mnie juz puscic do domu. Najgorsze ze skurczy brak i nie zapowiada sie na szybko cos sie zmieni ;-( pozdrawiam
martusieg
2008-05-23
22:08:14
Email
Dziś miałam ktg - czynności skurczowej brak, poza tym z maleństwem wszystko ok. Czekam sobie w domu na rozwój ... Mam nadzieję, że coś się wkrótce ruszy. Pozdrawiam Kaczuszko i życzę szybkiej i sprawnej akcji!!!
Kaczuszka
2008-05-24
11:07:46
Email
Niestety nie zapowiada sie na szybka akcje :-(. Mam nadzieje ze w poniedziałek mnie wypuszcza bo jak człowiek sie nasłucha o porodach to juz nie ma checi sam rodzic. Nie ma pewnosci ze urodze w terminie a siedzenie w szpitalu dwa tygodnie złamie najwiekszego twardziela. Pozdrowiam.
agnieszka_z
2008-05-24
11:47:47
Email
Kaczuszka jak masz wysokie cisnienie to lepiej siedz w szpitalu tyle ile beda ci kazac. To pierwsza oznaka zatrucia ciazowego i dlatego tak sie o ciebie martwia. Ty wytrzymasz napewno a chyba warto to zrobic dla dobra dziecka :)
Kaczuszka
2008-05-24
22:12:17
Email
Wiesz cisnienie na poziomie 140/90 to ja mam od zawsze. Dali mi leki i juz osiagneło taki poziom. Poza tym od srody zrobili mi 2 razy dziennie ktg i mierza cisnienie jak sie upomne, a lekarza widziałam jedynie na obchodzie. Poswiecił mi 1min i zapytal jak sie czuje to wszystko. Wiec moj poziom poczucia bezpieczenstwa jest rowny zero. W domu mierze cisnienie czesciej a na ktg przyjade do szpitala.
Kaczuszka
2008-05-24
22:12:31
Email
Wiesz cisnienie na poziomie 140/90 to ja mam od zawsze. Dali mi leki i juz osiagneło taki poziom. Poza tym od srody zrobili mi 2 razy dziennie ktg i mierza cisnienie jak sie upomne, a lekarza widziałam jedynie na obchodzie. Poswiecił mi 1min i zapytal jak sie czuje to wszystko. Wiec moj poziom poczucia bezpieczenstwa jest rowny zero. W domu mierze cisnienie czesciej a na ktg przyjade do szpitala.
martusieg
2008-05-25
12:19:23
Email
Przed narodzinami synka też byłam na obserwacji w szpitalu i moje odczucia były takie same jak obecnie teraz Twoje Kaczuszko - w domu człowiek czuje się mimo wszystko bezpieczniej i pewniej. U mnie na razie nic się nie rusza, w czwartek mam się zgłosić do lekarza. Już nie mogę się doczekać, taka niepewność jest koszmarna!!! Pozdrawiam, miłego oczekiwania
agnieszka_z
2008-05-25
15:24:27
Email
To Kaczuszko rzeczywiscie wspolczuje jak to tak wyglada... lepiej ci bedzie w domu, choc i tak tak niewiele wam zostalo :) te polskie szpitale...
Kaczuszka
2008-05-25
16:03:32
Email
Dzisiaj jest fajny lekarz dał mi dodatkowa tabletke i cisnienie spadło do 120/80. Jesli sie utrzyma to bede negocjowac wyjscie. Jesli nie wyjde w poniedziałek to juz mnie nie puszcza bo w srode minie termin a w takiej sytuacji trzeba siedziec do porodu. A objawow brak.
martusieg
2008-05-28
20:35:52
Email
Witajcie! My nadal w domu, bez żadnych zmian. Troszkę mam wrażenie, że jeszcze niżej jest moje maleństwo, ale nie wiem czy to nie autosugestia. Pewnie Kaczuszko zostałaś w szpitalu a może już masz Gabrysię przy sobie... Życzę wszystkiego dobrego na najbliższe dni! Czekam z niecierpliwością!
Kaczuszka
2008-05-28
21:35:23
Email
Wczoraj podali mi oxytocyne pierwszy test poszło dobrze ale porod nie ruszył dalej. Jutro kolejna mocniejsza dawka oxytocyny i jesli bedzie widac postep w akcji to moja połozna powiedziała ze pociagnie temat do konca. Oby wszystko poszło dobrze. Mam stracha.
Kaczuszka
2008-05-29
20:59:56
Email
Kolejny raz test poszedł dobrze ale porodu nie wywołał. Skurcze były i to piekne ale szyjka 2cm i rozwarcie raptem na palec. Z takim dołem nie ma co dzieciaka na siłe wypychac bo porod byłby bardzo ciezki. Wiec cywieje w szpitalu kolejny dzien i konca nie widac. Mam juz mega doła i to nie przez brak porodu bo czuje ze to jeszcze nie pora ale przez to siedzenie w szpitalu. Totalna załamka.:-(
martusieg
2008-05-30
13:56:49
Email
Dziś termin porodu - na suwaczku ciążowym mojego maleństwa, dumnie wpisane: dziś narodziny naszego dziecka - a akcja się nie zaczyna ;( Do końca dnia jeszcze troszkę czasu, więc może... Współczuję Kaczuszko, bo już myślałam że masz córeczkę przy sobie, widocznie jeszcze troszkę chce pobyć sobie w brzuszku - podobnie jak moja ;) Pozdrawiam!!!
Kaczuszka
2008-05-31
16:20:03
Email
No i Gabrysia jest juz z nami :-) urodziła sie wczoraj o 20.30. Jest małym pulpetem :-) wazy 3850, mierzy 54. Jutro do domu :-) . Porod był wywoływany i trwał 10h:-( wiecej nie dodam ale mozna sie domyslec jak było ostro.
martusieg
2008-05-31
20:44:18
Email
Gratuluję Kaczuszko!!! Niech Wam Gabrysia zdrowo rośnie i daje jak najwięcej radości! Ładna duża dziewczynka! My jeszcze czekamy, nie ma żadnych symptomów, mam nadzieję że w końcu nasze maleństwo też się zdecyduje na opuszczenie brzuszka. Pozdrawiam!!!
Kaczuszka
2008-06-01
12:36:25
Email
Dziekujemy :-) p.s. Czekaj cierpliwie co naturalny porod to naturalny ja przezylam 10h meki. Czekam na dobre wiesci :-)
martusieg
2008-06-05
20:47:50
Email
Witajcie! Zuzia jest z nami od wtorku 03.06. urodziła się siłami natury o 8.33, ważyła 3920g!!!! 55 cm długa i dostała 10pkt. Dziś wróciliśmy do domu Jesteśmy bardzo szczęśliwi!!! Pozdrawiamy!!!
Capri
2008-06-06
10:14:05
Email
Gratuluje dziewczyny!! Ja też mam małą Nadie(waży 3470 mierzy 57). Niestety pobyt w szpitalu troche się przedłużył,ale już wszystko dobrze.
Kaczuszka
2008-06-09
14:31:08
Email
Gratulacje dziewczyny dla Was i buziaki dla Waszych maluszków :). Cieszę się, że wszystkie mamy już nasze pociechy w domu. Teraz jeszcze tylko pozostaje nam przetrwac połóg i bedzie git. Ja przyznam, że ciężko przeszłam poród i równie ciężko mi idzie z połogiem nawet raz wzywalismy karetke w nocy bo dostałam strasznego skurczu macicy ale juz generalnie jest lepiej. Pozdrawim Was i życzę samych radości w codziennym obcowaniu z córciami :)
pinkie
2008-06-09
20:01:58
Email
GRATULACJE DLA WSZYSTKICH MAMUś, żYCZę DUżO ZDRóWKA I DUżO SNU NA NOWEJ DRODZE żYCIA!!!
kaczuszka
2008-06-10
16:44:38
Email
Dziękujemy :)
martusieg
2008-06-14
12:14:35
Email
Dzięki za gratulacje!! U nas wszystko na dobrej drodze do normalności ;) Nawał pokarmu za nami, szwy mam zdjęte - więc wreszcie można żyć a malutkiej powoli odchodzi pępek - jest nadzieja! Bo podobnie jak u synka, nie goi się normalnie tylko (mimo zachowania wszelkich wskazówek co do pielęgnacji) cuda istne się wyprawiały. A ile przy tym nerwów. Poznajemy cały czas i uczymy się zwyczajów Zuzi i jej charakterek ;) Pozdrawiamy wszystkie młode mamusie i dzieciaczki i życzymy wytrwałości i radości z pierwszych wspólnych tygodni!
Kaczuszka
2008-06-15
10:40:33
Email
Nawał pokarmu na szczęście mnie bardzo nie dreczył bo zastosowałam okłady ciepłe i zimne z kausty juz w szpitalu. Szwy niby zdjete ale wewnetrzne nadal sa i doskwieraja. Mała jest słodka i nawet bardzo nie płacze. Własciwie tylko po myciu jak jest ubierana. Non stop est przy cystrenie zmlekiem i wydaje sie ze przytyła i urosła strasznie duzo przez te dwa tygodnie. Ja wreszcie czuje sie dobrze ale poród i połog to jakas maskra strasznie ciezko to przeszłam nawet po tygodniu od urodzenia wzywalismy karetke bo dostałam strasznego skurczu macicy ale to juz za nami teraz tylko radosc z obcowania z taka śliczka i kochana mało istotą :) Tatus spisał i spisuje sie na medal bez niego nie urodziłabym małej i nie przetrwałabym połogu. Pozdrawiam wszystkie mamy i maleństwa :)
Strona 14 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum