szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - RELACJA Z PORODU i PIERWSZYCH DNI DZIECKA


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 14 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, następna
Napisano: Treść:
Basjaa
2007-08-07
Email
ja wciąż czekam na Ten wielki dzień, ale chętnie usystematyzowalabym Wasze relacje ... pierwsze dni po .. są również mile widziane. Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-10-17
12:57:55
Email
Przestraszyłaś mnie!! Ja po ponad dwóch miesiącach nadal odrobinkę cieknę. Raczej na żółto, ale co kilka dni zdarza sie też krew, ale nie czerwona, tylko raczej taka brązowa, stara już. W sobotę się zapisałam do gina. Mam nadzieję, że to nie zakażenie, ale już się zaczęłam zastanawiac, czy mi czegoś w środku nie zostawili - jakiegoś strzępa błon płodowych czy coś. Czasami nadal mnie też brzuch pobolewa. Wczoraj sie zaczełam zastawiać, czy to nie wątroba. Podobno po ciąży i porodzie może szwankować wątroba.
donka
2007-10-17
17:46:55
Email
ja juz od tygodnia mam sucho.teraz tylko delikatne uplawy. tak wiec cieklam przez m-c tylko i to dosc skapo. 23.10 wizxyta u gina,wiec zobaczymy,czy to ok.
monia_ireland
2007-10-17
20:00:22
Email
ja cieklam prze 1.5 tygodnia.2dni obficie a pozniej ledwo co ledwo. Nie ma reguly ile sie cieknie ale jezeli za dlugo badz cos niepokoi jestem rowniez zdania ze nalzey to skonsultowac z lekarzem.
katarzyna_j
2007-10-18
08:47:17
Email
No ja to już pobiłam rekord forum - dzisiaj jest 9 tygodni i 2 dni. :) W sobotę idę do gina.
Marla_
2007-10-26
12:33:41
Email
Witam serdecznie. Juz rozpakowana. W szpitalu lezałam od 16-go 10. poniewaz wykryto u dzidzi za wysokie tętno. Byłam pod obserwacją. W sobote z nudów chodziłam po schodach w tą i z powrotem - w wiadomym celu. no i o 21 leząc na łózku usłyszałam lekkie pstryknięcie, wstałam i coś delikatnie pociekło. Pielęgniarki powiedziały ze to tylko śluz i ze się zaczyna poród. Ale to nie był sluz tylko znikome wody płodowe - co okazało sie przy badaniu. Skórcze regularnie co 7 minut od 21, o 1 badanie przez polozna- rozwarcie 1cm, brak pęcherza płodowego- leżec i zgłoscic sie jak sie nasilą bóle. Od 1 regularne co 5 min. O 5 idziemy na porodówke, przyjeżdza mąż. Rozwarcie na 3 i szybko postępuje. Tępo wręcz expresowe ale i ból... Chwila pod prysznicem i bóle parte. Troche nie umiałam przec, a;le połozna pomogła. I stopniowo rodził się synus. Trochę sie darłam, nie powiem, ale najbardziej bolesne było nacięcie krocza zrobione w momecncie jak przestałam przec. Niezgranie w czasie. Nie pozwoliłam sie dalej naciąc, powiedziałam ze wole popękac. No i wreszcie wyklół sie dzidzius, jak położyli na brzuchu, reszta sie nie liczyła. Urodził sie w dziń wyborów dokładnie o 8:00. Wielkie podziękowanie dla tatusia, wspierał dzielnie. Pozdrawiam.
donka
2007-10-26
13:35:53
Email
Marla,serdeczne gratulacje!!!!!!witamy w gronie szczesliwych mamusiek!!a jak duzy synus,zdrowy?powodzonka!
monia_ireland
2007-10-26
18:11:26
Email
a widzisz???:)) dalas rade!!!! Dzielna dziewucha!!!!!!!!!!!ucaluj maleństwo!!!!!
Marla_
2007-10-27
12:00:41
Email
Dzięki dziewczyny. Dzidziuś 3220, 52 długi. Główka za to była niemała, 36cm. Ale ważne ze już w domku. Martwi mnie tylko to ciągłe ulewanie, nawet jak trzymam w pionie po jedzeniu.
monia_ireland
2007-10-27
21:15:47
Email
nic sie nie martw z ulewaniem-moj tez dlugo ulewal. Najwidoczniej ma jeszcze delikatny układ trawienny-napewno jak uklad dojrzeje wszystko wróci do normy.
donka
2007-10-29
12:16:11
Email
moja julitka ma 1.5m-ca i nadal ulewa dosc obfcie,podobniez sie to unormuje z czasem.
monia_ireland
2007-10-29
13:13:22
Email
moj synek ulewal do ok 3.5 m-ca:)
Bozena
2007-10-30
11:24:32
Email
marla wielkie gratulacjce i prosimy o zdiecia jak masz
barb.k
2007-12-01
23:32:40
Email
Witam, już jest po wszystkim. Urodziłam w środę rano. We wtorek wieczorem (41tyg i 4 dni) wyciągnęłam męża na długi spacer i już wracając pozułam pierwszy skurcz. Regularne skurcze pojawiły się od 22 co 20 min, od 1 szybko postępowały i o 1.40 pojechaliśmy do szpitala. Zbadała mnie położna - rozwarcie na 5 cm. Przeszłam na sale porodową, pokój mały z przygaszonym światłem. Dostałam od razu tlen do oddychania i zastrzyk p/bólowy. Cały czas był ze mną mąż i teściowa, nieoceniona pomoc.Położna przebiła pęcerz płodowy. O 5 zaczął się poród. Troszkę się darłam, kilka razy byłam o krok od utraty przytomności gdy dochodziły do mnie tylko głosy z daleka. Miałam problem z urodzeniem główki, dostałm jakąś kroplówkę i poczułam się lepiej a skurcze parte pojawiały się częściej. Urodziłam o 6.51. Julka ma 3.980 kg i 57 cm. Nie byłam nacięta i nie popękałam. Córcię położno na mnie, mąż przeciął pępowinę. Wydaliłam łożysko. W czasie porodu cały czas mialam na sobie bluzkę w ktorej przyjechałam , nawet nie zdążyłam zdjąć biustonosza. Jakieś pół godz później dostałam jedną kartkę z przebiegiem porodu a drugą potrzebną do rejestracji dziecka. Zaraz potem zabrano mnie pod prysznic a stamtąd do sali 1-osobowej. OK 15 przyszła położna zbadać tętno, RR, pobrała mi ponownie krew bo z 1-szy wynik z przedporodu pokazał że ze mną coś nie tak. Miałam stan podgorączkowy. Ponieważ przez całą ciążę miałam problemy z płytkami krwi to mnie zostawiono w szpitalu na kolejny dzień, musiano też sprawdzić czy Julka nie ma podobnych problemów. Następnego dnia wszystko było już ok i o 17 wyszłam do domu.Teraz przez 10 kolejnych dni od porodu odwiedzać mnie będzie położna w domu. teraz jestem w 3 dobie po porodzie, okropnie boli mnie krocze no i sutki ale Julka jest grzeczna i dużo śpi.
barb.k
2007-12-01
23:34:15
Email
Zapomniałam dodać że urodziłam w dniu urodzin mego męża. Jest teraz dumny z otrzymanego prezentu :)).
monia_ireland
2007-12-06
21:37:41
Email
gratulacje ogromne!!!!:))) no a prezentu wspanialszego nie mogl sobie mąż wymarzyc:)) super:))) duza pannica z Juleńki:) raz jeszcze mamusi gratulacje ze byla taka dzielna i nareszcie ma upragniony skarb:)a z siadaniem z kazdym dnien bedzie lepiej, co do sutkow...ja jeczalam 2 miesiacez bólu przy karminiu:) ale wszystko da sie przezyc:)
fluczek
2007-12-19
00:00:58
Email
Witajcie! Wszystko zaczęło się w sobotę 15 grudnia. Od godz.11.30 zaczęły się skurcze i odszedł czop śluzowy z krwią. Czekałam aż skurcze będą co 7 min i pojechaliśmy do szpitala. W szpitalu byliśmy o 13.30. Miałam już rozwarcie na 3cm. Podłączyli mnie do KTG na sali porodowej i sobie cierpiałam, aż przy rozwarciu 5cm dostałam znieczulenie. Mówię wam, jak ręką odjął! To był dopiero komfort :-). Po znieczuleniu szybko zrobiło się rozwarcie na 10 cm i zaczęłam rodzić. Była godzina 17.00 Natalka urodziła się o 18.05. 3,5kg i 56 cm długa. Najgorsze z tego wszystkiego było szycie krocza! Pozdrawiam i życzę takich porodów wszystkim przyszłym mamom.
emilia
2007-12-19
19:24:32
Email
witam was kobiety mam do was pytanie jestem po cieciu cesarskim ponad tydzien ale od niedzieli z tej rany (z szfow) pojawila sie woda ktora sobie wylatoje czy wiecie co to takiego
Magdalenka
2007-12-20
01:16:55
Email
rana powinna byc sucha. grozne byloby gdyby pojawila sie ropa (zoltawa wydzielina albo zolta z krwia). przemyj woda utleniona (ale nie rozmocz rany) i tzrymaj jak najwiecej odslonieta, nie obcisnieta majtkami albo spodnaiami, jakimkowliek ubraniem. rana powinna miec dostep do powietrza zeby mogla sie zasuszyc. zmierz temperature (podwyzszona to zly objaw). gdyby wydzieliny bylo duzo, gdyby pojawila sie ropa albo krew i gdybys miala temperature koniecznie pokaz rane lekarzowi. nie kap sie w wannie, tylko prysznic, ale tez niezbyt dlugi.
styczniowa
2008-01-10
12:14:18
Email
Hej hej. Ja juz jestem po. Córkę Dominikę urodziłam 3 stycznia tego nowego roku, o godz. 5:55 (imieniny tesciowej:)) Termin miałam na 8.01.2008, tak więc urodziła się o czasie (39 tc + 2 dni), choć gin mówił (straszył) pod koniec listopada ze zaraz urodze. Miałam zatem nadzieje, że na Swieta bedziemy juz razem, ale Mała zadecydowała inaczej... Tak więc zamiast najmłodsza z rocznika 2007, bedzie najstarsza z rocznika 2008. Poród był naturalny. No cóż, bolało jak diabli. Mam nadzieje, że szybko zapomnę. Rodziłam jak na pierwiastkę w sumie krótko. o 23 odeszły mi wody, przed północa byliśmy już w szpitalu. Jeszcze w samochodzie dorwał mnie pierwszy skurcz, a potem były juz regularne co 5 min. Tak wiec dosc szybko szło rozwarcie. Trafiłam na sale porodowa z wanna i jaccuzi. Troche przyniosło ulgę, choćmiałam już silne bóle parte i myslałam ze w tej wannie urodze :) Poprosiłam tez o ketonal. Skurcze troche ustały i ból si zmniejszył, ale w sumie akcja wydłużyła sie o godzinę. bóle parte vyły okropne! Myślałam ze niedam rady urodzić. W końcu jednak Mała przyszła na swiat. Tata dzielnie nam towarzyszył, przeciął pępowine, nie zemdlał:). Połozono mi Dominikę na brzuch. To było piękne!!! Nasze pierwsze spotkanie. Od razu przestała płakać:). Potem urodzenie łożyska i szycie krocza. Po dwóch dniach do domku:) jak dobrze! Teraz juz dochodze do siebie. Z kazdym dniem lepiej... i byle do wiosny! Pozdrawiam wszystkie oczekujace, badzcie dzielne i do usłyszenia yc moze przy nastepnej ciazy
Magdalenka
2008-01-13
02:45:23
Email
styczniowa, twoje malenstwo i ja mamay w tym samym dniu urodziny. tyle ze miedzy nami 31 lat roznicy ;-))) serdecznie gratuluje
Strona 14 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum