szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na sierpień 2008


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, następna
Napisano: Treść:
agata27
2008-04-03
Email
Witam wszystkie przyszłe mamusie które maja termin na sierpień tego roku - ja mam na początek i juz nie moge się doczekać, chociaż mam pewne obawy związane z porodem... Mam nadzieje że dołączycie do wątku żeby wymienić się radami, obawami i szczęściem związanym z oczekiwaniem na maluszka :)
iffcia
2008-04-14
20:38:03
Email
Agatko w sprawie wózka niestety Ci nie pomogę bo z braku kasy mielismy pożyczony wózek zupełnie prosty na plastkowych kółkach. Tak szczerze mówiąć beznadziejny ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma z braku laku i taki dobry. Teraz dla drugiego dzidziuch kupiliśmy używany ale nie patrzelismy na markę tylko na cenę i to żeby miał pompowane koła i łamana raczkę żeby szym mógł pchać wózek bo to typ ja sam będe pchać nie dotykaj :) . To co moge ci powiedzieć to to, że na pewno pompowane koła. My kupiliśmy teraz ten wielofunkcyjny POLAK. Z doswiadczenia proponuję kupić jednak z gondolę bo w sierpniu owszem może i być ciepło, ale we wrzesniu a przede wszystkim w październiku niekoniecznie. A przed nami jeszcze zima. No i żeby miał pompowane koła. Jest cięższy od tego zplastikowymi ale duzo lżej sie go prowadzi no i tak nie trzęsie.Dla mnie też było ważne żeby miał przekładna rączkę. Jak razi słońce to rączka myk na drugą stronę i ok.Cały czas pchasz wózek a nie ciągniesz - to bardzo niewygodne. Mnie dzidziuch też kopie. Dziś akurat nie wykazuje sie zbytnią energiią ale są dni że sobie bryka do oporu. Wiem, że bedzie kopać mocniej ale nie tęsknię zaym aż tak bardzo bo czasami to boli a szególnie jak bobas stwierdzi, że bedzie kopać jak bede usypiać. Człowiekowi oczy sie wywalają a to pach, box w żeberko, w pęcheżyk i do kibelka siusiu i znowu i znowu...ale miło powspominać :) wszystko przed nami. A kasię to ja też witam . Może nasze skromne dwuosobowe aczkolwiek jakże błyskotliwe grono sie powiekszy... ;)
agata27
2008-04-15
10:26:55
Email
no tak zima przed nami ale czy tak na prawde to uda sie utrzymać dziecko w pozycji leżącej aż do wiosny, nie będzie chciało koniecznie z tej gondoli podziwiać swiata?? My pewnie też kupimy wielofunkcyjny, przyszły dziadek zaoferował pomoc przy zakupie tzn. finansowaniu :) zobaczymy jak to wyjdzie. Ja dziś - właściwie niedługo idę na usg bo mój gin wysłał mnie z powodu odstawienia leków na podtrzymanie ciąży, niestety nie było już wolnych miejsc więc muszę iść w ciemno ale mam nadzieję że zrobi mi to usg - bardzo jestem ciekawa jak tam mój synuś :). Mnie jeszcze tak bardzo nie kopie ale już widzę że ma tendencje do uaktywniania sie w nocy - będę się musiała przestawić na spanie w dzień (jak sowa), no i lubi kopać w pęcherz... tak jak napisałaś :) do łazienki muszę chodzić coraz częściej
iffcia
2008-04-16
20:53:26
Email
Trzymam kciuki za pomyślne usg koniecznie daj koniecznie znać jakie wyniki. Tak sobie dzisiaj myslałam, że jeszce chwila i zacznie się 7 miesiąc. Jak ten czas leci. Dzis sie nie rozpisze bi net mi dziś ledwo zipie i boje sie ze znowu sie zawiesi
agata27
2008-04-17
10:17:50
Email
No więc wszystko w porządku z dzieckiem, waży już ponad pół kilo :), nawet wód płodowych jest odpowiednia ilość, a zeszłym razem było za mało. Tylko ja mam jakiś mały zastój w nerce ale to podobno norma w ciąży. Jestem zadowolona :). Jedyne co to mój gin mnie zmartwił bo powiedział że skoro z dzieckiem jest ok to już więcej usg nie będzie potrzeby robić, a ja się boję że dziecko będzie za duże i nikt o tym nie będzie wiedział i będę musiał rodzić mimo że nie powinnam. mam nadzieję że mój lekarz jeszcze zmieni zdanie. Poza tym chyba trzeba mieć zrobione usg pod sam koniec ciąży. Ty będziesz miała? Poza tym zapisałam się na szkołę rodzenia, zaczynamy od 28 tygodnia ciąży :)
agata27
2008-04-17
10:19:18
Email
no właśnie a co do miesięcy to ja podobno zaczełam właśnie szósty jestem w 23 tyg. Jak właściwie liczy się te miesiące??
iffcia
2008-04-17
20:11:07
Email
noż jego mać napisałam wywód, elaborat, siedziałam i pisałam chyba 10 min a wszystko mi się skasowało. ale sie wkurzyłam....więc pisze od nowa ale juz w skrócie. Ale jestem zła. więc tym, że masz za duże dziecko się nie martw. Ja mam dobry tydzień poxniej termin. a moje waży 600g więc porównując jest wszystko ok. Tak w ogóle to pbardzo sie ciesze że z Twoim dzidziuchem wszystko ok. Masz raczej przeciętne dziecko to chyba nie żaden gigabt więc nie ma czym sie martwić. Zaufaj naturze. Poza tym na necie są różne kalkulatory i czytniki usg więc możesz sobie posprawdzać. Co do usg, ja owszem w 1 ciąży miałam 3, tem lekarz wiem że też robi 3. Może twój gin miał na myśli dodatkowe usg? A poza tym do końca ciąży jeczze troochę czasu wię nie ma sie czym martwić. Najważniejsze że wszystko ok. Ja do szkoły rodzrnia nie bede chodzić bo popołudniami mąż jeżdzi na fuchy i nie mam auta. Poza tym z szymem proble Trzeba by go do mojej mamy wozić a to też kosztuje a z kasa nam sie nie przelewa. TAk do końca to nie weim jak przawidowo sie liczy miesiące. ja mam termin na 3 więc liczę sobie że każdego 3 dina miesiąca mija kolejny miesiąc ciąży. Pamiętaj że miesiąc ma więcej dni niż 4 tygodnie. Jeśli masz termin na 12 to też jesteś w 6 miechu. A co do tygodni to ja kurcze nie mpamietam dokładnie ale jestem w 24 albo w 25. Nie pójde teraz spojrzec do kalendarza bo nie wiem czy to mmoje małe aby na pewno usnęlo a nie che rozbudzać. Pozdrawiam cie tak mi sie wszystko pokasowało... Ale najważniejsze że mamy zdrowe dzidziusie. A tak swoją drogą to chyba lepiej że urodzisz zrowego dorodnego bobasa a nie takie maleńkie chucherko ( nie wiem jakie H sie pisze). Wielkoluda nie urodzisz. Nie ma co panikować. Spoko; niech bedzie duże i zdrowe :)
kasia_m
2008-04-17
20:22:10
Email
ja kupiłam wózek z gondolą w której można podnieśc oparcie, dodatkowo jest spacerówka i na pompowanych kołach, jest trochę ciężki ale tak nie trzesie dzieckiem, na szczęście nie musze dźwigac go po schodach.Grono kameralne ale do sierpnia jeszcze trochę czasu to może jakas mamusia się zapisze:-) pozdrawiam
agata27
2008-04-19
16:41:00
Email
Co do dołączania nowych wpisów to ja zawsze przed kopiuję treść bo mnie też juz się zdarzyło że cały mój misterny wpis skasował się i musiałam pisać od nowa :). Moja dzidzia z dnia na dzień coraz bardziej daje o sobie znać, i coraz trudniej zasznurować sobie buty :) - dobrze że lato idzie to będzie można chodzić w klapkach :) (jeśli upały pozwolą na chodzenie). My mamy szkołę rodzenia w soboty więc mój mąż będzie mógł uczestniczyć i wprawiać się przed porodem, z kasą tez u nas nie tęgo ale szkołę rodzenia mamy za darmo bo chyba miasto dopłaca - miło mnie to zaskoczyło. Nie wiem czy szkoła rodzenia coś daje ale na pewno pochodzić nie zaszkodzi, zawsze to jakaś aktywność. Ja jeszcze noszę się z myślą o chodzeniu na basen ( bo kręgosłup zaczyna mi dawać znać o sobie) chociaż boję się żeby nie złapać czegoś z brudnej wody. Jeszcze muszę to rozważyć. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu - choć pogoda taka sobie, przynajmniej u nas :)
agata27
2008-04-19
16:44:30
Email
Kasiu, dzięki za podpowiedz ja tez chciała bym jak największe koła ale u mnie waga wózka ma kluczowe znaczenie więc chyba skończy się na takich pośrednich czyli gumowych ale nie pompowanych. Ja muszę wózek z dzieckiem sporowadzić po kilkunasu schodach, niby jest podjazd ale masa wózka z dzieckiem to prawie połowa mojej wagi :). Na razie jestem na etapie oglądania wózków, kupowanie wszystkiego mamy zamiar zacząć w lipcu
iffcia
2008-04-19
21:10:11
Email
MOja dzidzia też już co raz mocniej daje znać o sobie. Ale cwana podobnie jak szymek nic na pokaz nie zrobi. Jak mnie mocno kopie mówię męzowi jak ten położy ręke na brzuchu od razu przestaje. Weźmie rękę - kopie znowu :). masz rację brzuch co raz większy i powoli zacyna przeszkadzać. Ja do tego szybko się męcze. Jak ide ze szymem do sklepu prawie kilometr w 1 stronę to w połowie drogi wysiadam. Zadycha jak diabli. TYm bardziej jak jeszcze czasem szymowi sie nie chce iść i pcham go w spacerówce. Jęzor na wierzchu. Krzyże też mnie bolą. Tak ogólnie to nie aż tak mocno tylko schylać się jest mi już bardzo ciężko bo wtedy dają już dość moco o sobie znać. A tu poza obowiązkami domowymi trzeba z szymem sie pobawić. Dziś koniecznie chial żebym udawała razem z nim psa i ganiała po 4 po domu :) .Myslałam że umrę na szczeście szybko zagadałam go czym innym. Ale szkoda mi go że już nie mogę z nim powariować. Plus jest taki że jeak bedzie jeszcze większy brzuch to ja bede sie kulać na spacerze akurat w jego tempie. a może to on czasem mnie pogoni? Jak ja bym chciała tak 1 dzień nie robić nic tylko sobie poleżeć i rozprostować kości. Ale nie ma co narzekać. Grunt, że jesteśmy na chodzie, i dzidziuchy zrdowe. Boje sie tylko żeby maleństwo chowałao sie zrowo. Żeby żadnej alergii (szym odpukac nie ma), żadny kolek - bo dzieki Bogu tez nie wiem co to kolka, żadnych innych chorób, włóczenia sie po lekarzachi nie daj Boże po szpitalach. Oby nasze bobasy były zdrowe i szczęsie miały. Co dzień i tym myslę...
agata27
2008-04-21
10:05:39
Email
Masz całkowitą rację, oby były zdrowe i bez kolek i alergii. ja troszkę się tych alergii obawiam bo nie dość że mieszkamy w mieście to na dokładkę mój mąż ma do dziś katar i kicha jak zaczyna się wiosna nie jakoś strasznie ale raz bardziej raz mniej i nawet nie wie dokładnie na co bo jakoś nie wybrał sie do lekarza do tej pory :). Mam nadzieje że nasz synuś nie odziedziczy alergii po tatusiu... Ja odpukać na nic nie mam uczulenia, ale jak piszesz o zadyszce to jakbym siebie widziała :) ja tez jak zrobię parę kroków szybciej to zaraz zdycham i ziaję ciężko łapie mnie kolka, poza tym mąż się śmieje że już chodzę jak kaczka tak bujam się na boki :) Mnie się zdaje że chodze normalnie ale ja siebie nie widzę. Schylać też się nie mogę bo nie dość że boli kręgosłup (albo miednica już nie wiem sama tak nisko mnie boli i tylko z jednej strony) to jeszcze jak brzuch w jaki kolwiek uciskam to mam wrażenie że mi pęknie. Ty marzysz o jednym dniu leżenia a ja już mam dość takiej bezczynności, zawsze byłam energiczną osobą nie umiem usiedzieć na miejscu a teraz jestem zmuszona. Ale cel uświęca środki więc znoszę wszystko dzielnie i już nie moge się doczekać jak zobaczę naszą dzidzię i jak wreszcie będę mogła przytulić a nie tylko głaskać własny brzuch.
iffcia
2008-04-22
19:39:22
Email
Ja też jestem energiczną osobą, ale cały dzień z dwulatkiem ,który wszystko musi zobaczyć i dotknąć i 73 razy sie cofnąć bo jednak chyba nie przyjrzał sie do końca, pozwala na całkowite uwolnienie tej energii. Dziś byłam na małych zakupach ze szymem i z mama. Wiadomo z dzieckiem zawsze dłużej. zeszło na 2 godziny. Ale nogi włażą mi wtyłek po kolana. Stać i oglądać w slepie nie moge bo mnie mdli musze być ciagle w ruchu. Tu jeszcze szym chce na ręce a ja nie moge... Obie z mamą wymiękłyśmy. Ja sie już nie nadaje. Chyba ide na ciążową rentę. Tu boli tu mndli z krzyżami co raz gorzej. Ale za to dzidziuch nie daje o sobie zapominać. Od dobrych 2 dni ciągle w ruchu. Najbardziej czuje jak leże albo siedze. Mam nadzieję że nie bedzie aż tak ruchliwy jak sie urodzi. przekonamy sie za dobre 3 miechy. Tak swoje droga tobie też czas tak szybko ucieka? dopiero co robiłam test... Z jednej strony strasznie sie boje 2 dzieci ale z 2 nie moge sie doczekać. dziś mama kupiła dla wnusi body. Jejka jakie to maleństwo bedzie... JUż nie pamiętam jak to jest z takim ciupuńkim dzidzichem. ach.. byle do sierpnia
agata27
2008-04-23
13:50:10
Email
Jak patrzę z perspektywy czasu to wydaje mi się też że dopiero co robiłam test ale pamiętam że jak go zrobiłam to pierwsze 12 tygodni kiedy to największe zagrożenie ciąży jest wlokło mi się jak guma z gaci... i cały czas drżałam o tą moją ciążę. teraz troszke wyluzowałam ale tez mam momenty że jak mnie za długo (według mnie) nie kopieto zaczynam mysleć że może coś nie tak. Poza tym już od 9 dni zero różnicy jak wchodze na wagę co też mnie trochę martwi. Ale synuś jest dość ruchliwy, szczególnie wieczorem więc to tylko moja paranoja. Co do zakupów to wcale się nie dziwię Twojej mamie że już ciuszek dla małej kupiła, moja nie wytrzymała i w weekend pochwaliła mi się - ma już dwa pajacyki i body :). ja tez jak oglądam ciuszki dla dzieci to aż się rwę żeby kupic takie są piękne (niestety piekielnie drogie), ale tłumaczę sobie że na zakupy musze jeszcze poczekać. My planujemy zakupowe szaleństwo w lipcu tzn. przesadzać nie będziemy bo z takich małych ciuszków to szybko synuś wyrośnie - 3-4 tygodnie ty na pewno wiesz jak szybko :). Najgorsze że ja to już nawet oglądałam ubranka dla większych dzieci, takie są piękne że już snuję plany o ogrodniczkach i bluzach z kapturem na zimę :). Z jednej strony czas leci szybko a z drugiej jeszcze tak daleko do sierpnia, a ja tak bardzo już bym chciała przytulić dzidzię. Ty masz Szymka do tulenia, i tul go ile się da bo potem będziesz musiała dzielić swoje objęcia na dwa.
agata27
2008-04-28
11:36:45
Email
Widzę że się nie odzywasz, ale mam nadzieję że u Ciebie wszystko dobrze :)
iffcia
2008-04-28
20:10:55
Email
O matko nawet nie wiedsziałam że tro aż tak długo sie nie odzywałam. A u mnie wszystko ok; tylko czasami net mi nie chodzi bo mam radiowy i od czasu do czasu zasięg (czy jak to tam nazwać) ucieka. A poza tym to w sobotę byłam na slubie u mężą siostry a w niedzielę byliśmy na poprawinach i jakoś nie było czasu mimo, że długo nie siedzieliśmy. Na ślubie byłam niestety sama bo 2 godz przed ślubem mężowi wpadła zaprawa murarska do oka no i był mexyk. Był na pogotowiu wyczyscili mu oko ale nie mógł otwierać oczu. Dopiero jak mu pod wieczór wykupiłam leki to zaczęło być lepiej a dziś juz ok. Oko wiadomo podrażnione ale normalnie juz funkcjonuje. Czy ty sie codziennie ważysz?? Ja sie ważę tylko bna wizycie u lekarza. NIe popadaj w paranoję. POtem człowiek zaczyna sobie filmy wkęcać. Daj sobie spokój . Skoro ciąża idzie ok to po co sie stresować jakimiś pierdołami. Nie gniewaj sie ale takie coś na prawdę nie ma sensu. Pomysl sobie że to dobry znak przynajmniej za dużo Coi nie zostanie po porodzie :) a dzidziuch nie przybiera przecież tygodniuowo po 0,5 kg tylko kilka czy kilkanaście gram. Ciuchy dla dziedziaczków rzeczywiście są kosmicznie drogie. Ja szczerze mówiąc dostałam dość dużo uużywanych, a jeśli kupuję to w lumpexie. Ja jestem zdania że nikt od tego nie umarł, dziecko nie jest szczesliwsze tylko dlatrego że ma nowe ubranka, mnie z reszta na nie nie stać, a poza tym w lumpie czesto są dużo dużo lepszej jakości bo czesto spotykam firmówki. A dzieci z tego tak szybko wyrastają że chyba bym zbańczyła kupując nówki. z reszta szym nie ma wielu ubranek. Więcej ma takich do polatania koło domu ale i tak jest ich nie wiele i tez nie zauważyała zeby był mniej szczesliwy i radosny. Na tą chwilę to chyba nie ma nic nowego wszystko urzywki. i maleństwo też bedzie nosiło ciuszki po szymie. Nawet jak bedzie dziewczynka to jak ponosie ciuchy w troszkę może bardziej chłopięcych jkolorach to też sie niec nie stanie. Każdy robi jak chce ja robię jak uważam i jak mnie stać :). A co do kupowania ciuszków na zimę to radziłabym ci sie wstrzymać. Jak urodzi sie drobne dziecko i bedzie wolniej rosło to kicha. albo możesz urodzić użego chlopa i wtedy też pieniądze wyrzucone bo ciuszki za małe. Widziałam włąśnie na ślubie siostry małay ma 9 miesięcy i jest prawie jeszcze raz taki jak takie 11 miesięczne dziecko które tam było. Z resztą jej kacprowi są dobre niekt óre ciuchy, które szymowi są co prawda takie na styk ale jeszcze w nich chodzi a różnicy jest ponad rok. A dzym też sie przecież mały nie urodził i jest na prawde duzy jak na swój wiek. Nie wiem czy też tak masz że nie możesz ustać w miejscu? Mnie tak zaczyna mdlić że masakra. A dzis to juz w ogóle mam kiepski pod tym kontem dzień. Gotowałam szymowi owsiankę na kolacje to myślałam ze orła wywinę, a jak szliśmy po mleko(bierzemy od gospodarza) a mamy jakies 300-400m to ledwie doszłam. Mam nadzieje ze to tylko dzis bo nie wiem jak wytrzymam jeszcze 3 miesiące. poza tm to czuje sie ok dzidziuch kopie jak dziki :). w przyszły tyg wizyta u gina. Jak czestio masz badaną krew? Ja mam tak co2 miesiące. Co gazeta czy w necie czyam ze powinna byc badana co miesiąc. U mnie wszystko z wynikami ok ale jestem ciekawa jak to u ciebie. Tak w ogóle to mam nadzieję że cie nie zamęczyałam tak dugim wywodem. I nie pomysl sobie że zjadłam wszystkie rozumy i że sie mądruje. Nie czytam tego co pisze. Czasem może to tak wyglądać ale tak naprawde nie należe do takich osób. Chciałabym tylko Jak najwięcej Ci pomóc tyle na ile sama mam doświadczenie i nie che żebyś martwiła sie pierołami i na zapas bo po prostu szkoda sobie głowę zawracać.I szkoda nerwów. Trzymaj sie cieplutko
agata27
2008-04-29
11:52:01
Email
Z tym ważeniem to przesadzam wiem ale to z ciekawości, taki skręt pewnie jak będę w kolejnej ciąży to znormalnieję :) ale pierwsza ciąża (udana) to jest dla mnie wielkie przezycie, co przechodzę w domu koło lustra to patrze na swój rosnący brzuszek i się do siebie uśmiecham :) strasznie to fajne :). Jak na razie bardzo mi dobrze w ciąży poza drobnymi perypetiami. Co do badań krwi to ja mam raz na miesiąc chyba że coś się dzieje to częściej (jak miałam kłopoty z oddychaniem to chyba 2 razy miałam badania), poza tym moje badania krwi od 1,5 miesiąca są gorsze mimo że biorę dużo żelaza i preparat witaminowy 2 razy dziennie no i na podtrzymanie w dalszym ciągu (ale minimalnądawkę), właśnie wczoraj byłam na badaniach krwi i w poniedziałek idę do gina więc zobaczymy jak tam moja kondycja. Mnie osobiście nie mdli ale męczę się też znacznie szybciej i ciężko mi oddech złapać - wczoraj miałam kryzys bo wybrałam się na zakupy ale jak dotarłam do sklepu to myslałam że ducha wyzionę bo u nas wczoraj było chyba ze 25 stopni i słońce a ja mądra ubrałam się nie dość że w bluzkę z długim rękawem (niby cieniutką) to jeszcze taki cieniutki ażurowy sweterek na to i kurtkę też cienką ale w sumie myślałam że umre z gorąca (rano było chłodno i nie spodziewałam się upału). Jak dotarłam do domu (nic nie oglądając i nic nie kupując) to nogi wchodziły mi w tyłek a przed oczami latały mi takie świecące mroczki. Ja ogólnie mam niskie ciśnienie w ciąży bo maxymalnie 100/60 więc wczoraj troszkę przesadziłam, ale poza tym nie mam żadnych mdłości ani zgagi (na razie odpukać), ale tez najbliższe 3 miesiące mnie przerażają bo mają byc podobno upały a nam coraz lżej nie będzie... Zmieniając temat to ubranka tez zamieżam kupować w lumpeksie choć w tych koło mnie za bardzo dziecięcych nie ma, ale na początek dla noworodka parę ciuszków kupię nowych ( i babcie też) przesadzać z ilością nie będę bo wiem że dziecko szybko wyrośnie, dla noworodka pewnie kupimy rozmiar 56 taki nie za mały i nie za duży. ja tez uważam że metka firmowa nie czyni życia szczęśliwszym ani atrakcyjniejszym szczególnie dla takiego maluszka jedyne co to buty trzeba będzie kiedyś kupować dobre, jak już będzie potrzebować ich oczywiście co mam nadzieję nastąpi dopiero na przyszłe lato :). u nas tez się nie przelewa tzn. teraz jest ok bo oboje pracujemy chociaż widmo zakupu tego wszystkiego dla dzidzi jest przerażające ale jak pójdę na wychowawczy, a bardzo bym chciała, to też może być krucho finansowo. Teraz nawet szkoda mi kupować te ciążowe ubrania bo to tylko na chwilę, na szczęście mam bardzo mały wybór bo wszystko jest za dużę ( spodnie mam XS) ale liczę się z tym że pewnie na lato będę musiała kupić jeszcze coś bo nic prawie nie mam. Tym razem ja się rozpisałam i to chyba bez ładu i składu, dbaj o męża żeby szybko się wykurował i mógł z Tobą i szymkiem poodpoczywać w ten nadchodzący przedłużony weekend.
iffcia
2008-04-29
20:21:40
Email
Czy tty masz spodnie XS w ciąży???!!! Jaka ty kruszynka jesteś!!. Ja tak szczerze mówiąc mam 1 spodnie jensowe ciążowe, i siora pożyczyła mi kieeckę. Nosze zwykłe bluzki sprzed ciąży tylko zakładam na nie taką tunikę czy jak to sie nazywa. Mama mi uszyła. I tak sobie w tym chadzam. Koło domu zakładam tylko zwykłą koszulkę taką trykotową. Po domu zaiwaniam w dresach, ale coś mi juz cisnąć zaczynają. Z jakiego regionu Polski jestes że u was tak ciepło. U nas zimno też nie jest ale 25 na termometrze to jeszcze nie ma. Ja jestem z okolic piły. Ja też ide po niedzieli do gina tylko że ja srode. Nie chce juz mi sie do niego łazić. Nie to że krępujące czy coś bo z tym problemu nie mam po prostu wiem że jestem kolejną, lekarz to lekarz ale ,,, po prostu juz mi sie nie chce. Pocieszam sie że jeszcze w sumie 3 no góra 4 razy...
agata27
2008-04-30
14:56:58
Email
no ja jestem ze stolicy i taki upał był dopiero raz ale był akurat jak zrobiłam wycieczkę do centrum... Poza tym jak to w mieście dużo betonu nagrzanego, marzymi się domek poza miastem tak conajmniej 20-30 km od tego zgiełku i pośpiechu ale to chyba jak w totka wygramy :). Co do rozmiaru to faktycznie mam malutki tak jak kupiłam sobie jeansy w grudniu (najmniejsze xs) to do tej pory chodzę choć mam jeszcze w szafie ciążowe sztruksy bo musiałam w czymś chodzić do pracy a w jeansach u nas można tylko w piątki, no i miesiąc temu przybyły mi takie cienkie letnie bo mieliśmy wesele w rodzinie męża i w coś musiałam się ubrać. co do bluzek to tak jak ty chodzę w tych z przed ciąży, mama kupiła mi dwie takie rozkloszowane pod biustem ale nie ciążowe. niestety u góry za dużo mi nie przybyło bo tylko jeden rozmiar ale może jeszcze to się zmieni w końcu jeszcze 3,5 miesiąca. Ja nawet nie wiem ile jeszcze wizyt przede mną u gina ale ja to mam fajnego więc nie budzi to we mnie złych odczuć jak muszę iść, poza tym głównie rozmawiamy no i od czasu do czasu mnie zważy i ciśnienie zbada, a tak to tylko raz mi robił cytologię więc u mnie jest spoko z wizytami. Poza tym jak się staraliśmy o dzidzię to tyle razy u niego bywałam (nawet 3-4 razy w miesiącu) że już mi nic nie straszne i powiem szczerze że przestałam się krępować. teraz to tylko odliczam wizyty bo co kolejna to bliżej do porodu, choć poród coraz bardziej mnie przeraża (ale na pewno nie na tyle żebym chciała cesarkę), ty chociaż wiesz co cię czeka... choć może lepiej nie wiedzieć... Udanego weekendu, pewnie odezwę się dopiero koło piatku lub soboty bo wyjeżdzamy. Trzymaj się :)
iffcia
2008-05-04
19:57:41
Email
no tak i weekwnd sie właściwie już skończył. MY co prawda siedzieliśmy w o domu poza wizytami u rodziny, ale sie ciesze że chłopa miałam przy sobie. Bo w tygodniu to widujemy sie tylko wieczoramui po 21 a nawet później. Szym też był zdziwiony jak rano sie obudził a tu tata jeszcze śpi :) co do powiększenia sie rozmiarów to nie mam co narzekać chyba że na nadmiar :). Jestem osoba szczupłą (nie chudą) ale tez jestem wysoka - mam 177 wzrostu więc u mnie to sie wszystko inaczej rozkłada. zanim zaszłam w ciążę to miałam rozminr c, w diąży i po niej d a teraz mam duuuuuże d albo i nawet dd co wierz mi nie jest wygodne ale nie widać tego aż tak u mnie bo ten rozmiar nieco podkreślam nieco ginie przy miom wzroście. Tak więc nie wyglądam tragicznie. Chyba. Lekarza ja też mam fajnego. Starszy facet żeby nie wpoiedziec dziadek, ale na prawde swietny specjalista i miły człowiek. Tyle że nie lubie chodzic bo po prostu mi sie nie che. Do niego nie mam żadnych uprzedzeń. Wszystko wytłumaczy i najbardziej smiać mui sie w duchu chce jak mi tłumaczy usg. tu widzisz dziewcze jest zastawka a tu jest to. Widzisz? a ja przytakuje a guzik widze bo dla mnie do jakieś mazaje. Ale on chce koniecznie wytłumaczyc i pokazać. Fajny facet. Jeśli chodzi o poród to masz racje że nie chcesz cesarki. Ja nie miałam ale słyszałam jak dziewczyny stekały z bólu. My - te co rodziły naturalnie po kilku godzinach smigałysmy a laska stękała że ona już (chyba)2 dni temu urodziła a ledwo może wstać. A ból to masz rację że lepiej nie wiedzieć jaki jest. Każdy ma inny próg wytrzymałosci na ból i mimo ze ponoć 2 poród jest łatwiejszy i szybszy to boje sie chyba bardziej. zobaczmy jak bedzie. Wszystko da sie przeżyć. ale i tak sie boje. Tak sobie myśle , że jeśli sprawdzą sie "przepowiednie lekarza" to może za 3 miechy o tej porze bde juz podwójną mama... A tak w ogóle to jak Tobie minął weekend?
anka729
2008-05-06
10:06:25
Email
Witam :). Ja też mam termin na sierpień - dokładnie na 3. Moja ciąża z założenia też jest zagrożona, bo nosze w sobie dwóch urwisów - lekarz twierdzi, że to będą chłopcy, co w sumie sama przeczuwałam od początku :). My też mieliśmy małe problemy z zajściem w ciąże, ale jak widać udało się i to podwójnie :D! Co do obaw to mam ich mnóstwo, począwszy od zdrowia naszych maluchów, przez różne dolegliwości, które miewam, skończywszy na porodzie. Mam nadzieje, że dzięki Wam będzie mi trochę łatwiej :). Pozdrawiam
iffcia
2008-05-06
19:52:04
Email
Witaj Aniu. Cieszę sie że dołączyłaś do naszego skromnego grona. Widzę, że masz idenycznie jak ja ja termin na 3. Gratuluję 2 bobasów. My też się boimy i drżymy o nasze maleństwa. Ale myslę że razem damy radę :)
anka729
2008-05-08
11:06:51
Email
Ja mam w przyszłym tygodniu wizytę i mam nadzieję, że u chłopców wszystko dobrze... Granie w piłkę dzisiejszego poranka (o 6!) całkowicie na to wskazuje, ale wiadomo, że jak lekarz potwierdzi to człowiek się lepiej czuje. Poza tym podczas tej wizyty mam mieć założony krążek - tak profilaktycznie, żeby dzieciaki się za szybko nie urodziły i powiem szczerze, że już by mógł być ten piątek, bo będę się czuła spokojniejsza. Widziałam, że rozmawiałyście o porodzie... powiem szczerze, że mnie to przeraża, bo przeżyłam poród mojej bratowej (co prawda nie byłam przy niej, ale właściwie zaraz po, bo nie było z nią dobrze i ktoś musiał mieć na nią oko). Oczywiście też bym chciała rodzić naturalnie, ale w mojej sytuacji chyba się na to nie zdecyduje. Wolę przecierpieć, ale mieć pewność, że maluchy urodzą się całe i zdrowe. Oj, jakoś mnie dziś zebrało :). To pewnie przez rozmowę z koleżanką, która też jest w ciąży i za miesiąc ma rodzić. Pozdrawiam
agata27
2008-05-08
18:10:44
Email
Witam w naszym gronie Aniu, powoli zaczyna nas przybywać. Ja dość długo się nie odzywałam bo dopiero dziś wróciłam ze szpitala, znowu miałam kłopoty z sercem. jakoś w ciąży potas mi spada a wtedy serce odmawia współpracy... już jest dobrze ale troszkę się martwię o dzidzię bo byłam w szpitalu gdzie nie ma ginekologii ale synek kopie jak opętany więc mam nadzieję że wszystko ok. A co tam u Ciebie Iffcia, jak tam samopoczucie zmęczenie troszkę ustąpiło? Ja muszę odespać szpital bo to był horor, oddział ja za PRL nawet papier toaletowy trzeba było mieć swój.
agata27
2008-05-08
18:17:16
Email
Cieszę się iffcia że weekend miałaś udany, bo ja tak jak pisałam nie za bardzo... za to przez ten pobyt w szpitalu wreszcie dostrzegłam różnicę bo przez te kilka dni nie patrzyłam w lustro, a jak wróciłam do domku to brzusio w lustrze prezentuje się znacznie okazalej, no co do biustu to nietety bez zmian o c to narazie moge pomarzyć :). Też już tak myślę ze za 3 miechy może będę już mamą, było by super!! Nie mogę się doczekać, mam ten komfort że nie wiem co to ból porodu więc tak strasznie się nie boję :)
iffcia
2008-05-08
19:57:32
Email
Agatko współczuje ci problemów z serduchem. Ja byłam u gina wczoraj. Z dzidziuchem wszystko ok tylko to że słabo mi się robi to z anemii. Mam mało krwi, lekarz zapisał mi tam jakieś żelazo i za 2 tyg krew do badania i zobaczymy. Mam nadzieję, że bedzie ok, bo już wszędzie jeżdże autem. Nawet do sklepu, gdzie mam jakieś 800 metrów. Wstyd normalnie ale co zrobić... Dziś bolało mnie troche podbrzusze ale to pewnie od dźwigania szyma, bo ma trochę gorączki, biegunkę i chwaialmi nie moge sobie z nim poradzić tzn jest marudny i jak sie z byle powodu rozpłacze to nie może sie uspokoić. I wczoraj jak u mamay byłam to musiałam go taśtać na 1 pietro bo wyrodna matka zabrała go z piaskownicy. Staram sie oszczedzać, ale czasem nie ma wyjścia. Aniu jestem ciekawa jak to jest jak 2 bobasy rozgrywaja mecz. Ja z tą małą łobuziarą moją czasem nie mogę zasnąć tak sie panoszy a mieć 2???
agnieszka_z
2008-05-08
21:32:36
Email
Anka milo w koncu spotkac kogos na forum kto bedzie mial blizniaki :) ja w zeszlym roku tez nosilam w brzuszku dwoch urwisow :) pozdrawiam i sluze rada jakby co :)
anka729
2008-05-09
09:43:10
Email
Iffcia, cieszę się, że z maluszkiem wszystko dobrze. Co do tej krwi to ja cały czas piłam sok z buraka i marchwi - taki domowy, ale odkąd miewam zgagę lepszy jest napar z pokrzywy. I jedno i drugie zapobiega anemii. W każdym razie jak robiłam badania 2 tygodnie temu to lekarz był w szoku, że przy dwójce mam takie świetne wyniki :). Z tym samochodem to wcale nie jest śmieszne - sama jeżdżę gdzie tylko się da, bo niestety kręgosłup odmawia posłuszeństwa :/. Co do maluchów to ja w zasadzie nie wiem jak to jest nosić jedno, więc ciężko mi porównać. Na pewno mają mniej miejsca, bo nie dość, że szczupła jestem to na dodatek jest ich dwóch... Poza tym uroki tego są takie, że jeden kopie mnie po żołądku a drugi w pęcherz, na szczęście nie jakoś bardzo mocno, więc da się wytrzymać ;). Agnieszko, mam do Ciebie pytanie - jak były ułożone Twoje maluszki? Boję się porodu, bardziej z obawy o dzieci niż samego bólu i dlatego sama nie wiem, która opcja rodzenia jest bezpieczniejsza. Pozdrawiam :)
agnieszka_z
2008-05-09
18:30:56
Email
Moje szkraby od 32 tyg byly juz ulozone glowkami w dol- prawidlowo jak do naturalnego porodu. W 34 tc bylam na usg i lekarza i wszystko bylo super- szyjka skrocona ale wszytsko pozamykane, zadnych skurczy, nic... urodzilam dwa dni potem :) w 35 tc i gdyby nie to ze moj Filipek jakos niefortunnie wystawil raczke to pewnie kazali by mi rodzic naturalnie. Uwazam jednak ze wczesniaki lepiej rodzic przez cc choc wcale nie pochwalam tej metody porodu bo nie jest taka super jakby sie moglo wydawac (napewno czlowiek dluzej do siebie dochodzi, problemy z pokarmem itp.) ale dzieci byly na swiecie w 10 minut nic nie wymeczone wazyly ok 1,9kg (choc usg wskazywalo 2,5kg). Co do donoszonej ciazy to mozna probowac rodzic naturalnie, choc z tego co pamietam jak lekarka mi mowila to zazwyczaj kobieta rodzi jedno dziecko naturalnie a potem w wiekszosci przypadkow i tak robia cesarke- takze masz dwa porody w jednym. Ale to twoja decyzja i oczywiscie wszystkich okolicznosci. I pamietaj oszczedzaj sie podwojnie nawet jak sie dobrze czujesz!!! Patrzenie na dzieci w inkubatorze i 3 tyg w szpitalu to horror... Pozdrawiam ciebie i Twoich szkrabow :) a skad jestes??
anka729
2008-05-10
09:36:56
Email
Hej Agnieszka :). Wielkie dzięki za odpowiedź. W zasadzie ja już podjęłam decyzję, zwłaszcza że chłopcy, jak mówi lekarz, będą leżeć w pozycji 69. Dlatego od razu postanowiłam, że będzie to cc. Sama od początku chciałam naturalnie, ale w takiej sytuacji najważniejsze są dla mnie dzieci. Co do samego cc to coś o tym wiem, bo koleżanka musiała tak rodzić pół roku temu, wiec nastawiam się psychicznie na niedogodności. Jeśli chodzi o oszczędzanie się to ostatnio i tak nie mam wyjścia i dużo leżę, bo coraz częściej dokuczają mi plecy. A z tą szyjką macicy to ponoć standard przy bliźniakach - u mnie póki co wszystko w normie, ale lekarz woli dmuchać na zimne i dlatego ten krążek... mam nadzieje, że pomoże i maluchy nie urodzą się za wcześnie! Tak na marginesie to jestem z Myszkowa (mała mieścinka między Katowicami a Częstochową). Pozdrawiam :).
agata27
2008-05-10
15:14:25
Email
Iffciu, mnie też już teraz bardzo poleciały wyniki krwi, ale anemi jeszcze nie mam. Za to mam potwornie niskie ciśnienie, lekarz powiedział że aż niewiarygodne więc troszkę się martwię o dzidzię czy aby ma odpowiednią ilość tlenu. Lekarz mówi że wszystko ok. Kopie mnie bez opamiętania ale jeszcze nie na tyle żeby przeszkadzać mi we śnie. Chodzi mi się też coraz ciężej bo i kręgosłup boli i nogi trochę puchną i bolą, na bazar jeszcze daję radę iść ale rano bo po południu to już tylko autem :). Zobaczymy dziewczyny co to będzie jak nadejdą prawdziwe upały... :)
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum