szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na sierpien 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, następna
Napisano: Treść:
Marti
2007-01-18
Email
Jak sie czujecia??


badeve
2007-03-09
08:42:20
Email
cześć dziewczyny...widzę, że nasz sierpień spadł troszeczkę ku dołowi, więc napiszę coś...u mnie w porządku, nadal chodzę do pracy, praktycznie czuję się tak, jakbym ne była w ciąży, czasem mi tylko plecy doskwierają, no i nocna eskapada na siusiu,ehhh czasami czuję jak się fasolka moja kochana przewraca, od razu mi się buzia uśmiecha...boję się trochę następnej wizyty( ok 20 tygodnia) lekarz będzie mi robił wszystkie ważniejsze badania i sprawdzał czy jest ok ale ja wierzę, że wszystko będzie ok, pozdrawiam was kochane i czekam na odzew :.))

katarzyna_j
2007-03-12
00:21:52
Email
No rzeczywiście, spadamy w rankingach. Nie to, co bijące rekord majówki. :) Ja się dobrze czuję ostatnio, niestety ostatnio waga skoczyła mi gwałtownie, w zasadzie z dnia na dzień o ponad kilogram i teraz wychodzi, że od początku ciąży przytyłam już 3,5 kg. Mieszczę się w moich tabelkowych normach z noworodek.pl, więc się nie martwię, ale to takie dziwne taki skok wagi bez objadania się. :)
badeve
2007-03-14
11:27:18
Email
nie przejmuj się kasiu, ja teraz nawet ne wiem ile ważę, ale niedługo moja waga pewnie też podskoczy...na razie też mieszczę się w tabelkowych normach, więc jest ok... ciotka mojego męża opowiadała mi, że jak w 7 miesiącu wychodziła za mąż to normalnie weszła w sukienkę, którą uszyła na poczatku ciąży, a po ślubie w czasie 2 miesięcy przytyła 20 kg...wyobrażacie to sobie>??? tak więc nie jest na razie źle, no nie??? jeszce nam tych kochanych kilogramków przybędzie, hi hi
badeve
2007-03-14
11:29:25
Email
a co do twojej wagi to pogratulować tylko 3,5 kg....to przecież książkowa waga...niektóre dziwczyny w tym miesiącu przytyły już 15 kilo, czytałam na forum...
katarzyna_j
2007-03-14
11:47:11
Email
No nie martwię się, bo rzeczywiście nie tak dużo, tylko teraz strasznie skacze, waga jest nieprzewidywalna. Nowa sytuacja. :) Rekordzistka o jakiej czytałam na forum przytyła 45 kg. Moja babcia, która zawsze ma coś miłego do powiedzenia, powiedziała, że ona przytyła tylko 6 kg. No ale ona urodziła moją mamę w 7 miesiącu i mama ważyła 1300 tylko. Moja mama utyła po 20 kg w obydwu ciążach i wydawało mi się zawsze, że to strasznie dużo, ale jak czytam forum, okazuje się że całkiem przeciętnie. :) Teraz pogoda taka ładna, że można na spacerach dbać o formę. Wczoraj wieczorkiem przeszłam jakieś 6 km. :) Dzisiaj waga spadła, ale może to przypadek. Wiem, że nie powinno się ważyć codziennie. :)
Goga66
2007-03-14
11:56:31
Email
Hej, dziewczyny. Moja mama w ciąży bliźniaczej utyła 11 kg ale rodziła w 8 miesiącu. Ja w pojedynczej 10 kg. Zrzuciłam w ciągu tygodnia. Moje znajome przeciętnie tyły od 10- 17 kg. Jedna tylko 22, niestety nie może zrzucic. Ale znałam rekordzistkę, która w ciąży przytyła 50. Z drobnej, ślicznej 45 kg dziewczyny zrobiła się otyła baba. Niestety, zeszło jej tylko trochę i ważyła w rok po porodzie 80 a potem nie wiem, bo na dodatek coś jej się z psychiką porobiło i zostawiła męża z malutkim dzieckiem pewnego dnia bez wyjaśnień
katarzyna_j
2007-03-14
16:21:54
Email
Siostra mojej koleżanki z drobinki po ciąży zrobiła się pokaźną kobietką - na oko ze 20 kg jej zostało. Nie wiem, ile przytyła w ciąży, ale dzieciaczek ma już chyba ze 2 lata albo więcej, a ona nic nie zrzuciła. Jak moja koleżanka zaszła w ciążę, to się bała, że powtórzy scenariusz siostry, ale zupełnie nie. Po pół roku wróciła do figury. Czasami i karmienie przez rok piersią nie pomaga.
katarzyna_j
2007-03-14
16:23:23
Email
Ja troszczę się o wagę, nie pozwalam sobie zbyt często na szaleństwo ciężkostrawne, bo miałam zwichnięty staw biodrowy. Gdybym teraz narzuciła ze 20 albo 30 kg jeszcze, to chyba wózek inwalidzki i operacja. Mam przykaz nie obciążać biodra. To nie kwestia estetyki bynajmniej. :)
katarzyna_j
2007-03-14
22:49:45
Email
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=585&w=51401962&v=2&s=0 poczytajcie sobie z innego forum o porodach na wesoło :)
ilonka
2007-03-17
22:46:06
Email
Witam serdecznie wszystkie przyszłe mamcie:) najmocniej przepraszam za opoznienie...ale tak to juz jest,kiedy jest sie "odcietym od netu" :) wiec mam dla Was Newsa... bylam u lekza 13 marca na badaniach i usg, wszystko jest dobrze z dzidzia:) a raczej z synkiem:) chcial nie chcial tak sie malutki obrócil, ze lekarz nie zdarzyl powiedziec mi i mezowi jaka bedzie płec, poniewaz odrazu zobaczylam to i owo:) niesamowite jest wrazenie gdy malec macha raczkami-jakby gral w siatkowkle,lub plywal...a na koniec slodko ziewal, az lekarz sie uśmial:) co do wagi, to przytylam narazie 2kg:)) ale zobaczymy pozniej... tymczasem zycze duzo zdrowka dla Was !!! Pozdrawiam Ilonka
monia_ireland
2007-03-17
23:45:09
Email
czesc dziewczyny!!! ja wprawdzie z majowek ale czasem lubie zagladnac na inne tematy:) ja w waszym miesiacu mialam tylko 4 kg na plusie:)teraz mam ich juz 15:) i to nie dlatego ze jem slodycze w nadmiarze:) mam obrzydzenie na slodkie od samego poczatku:)to nie ma chyba reguly:)tazke nie przejmujcie sie waga tylko zdrowo sie odzywiajcie i niech rosna wam brzuszki z malenstwem:)kolezanka moja przytyla 36 kg i w 4 miesiace po porodzie zrzuciala wszytko:) w trakcie porodu tracila 20kg:) Pozdrawiam goraco:)
katarzyna_j
2007-03-18
23:36:47
Email
Ja trzymam się mojej prywatnej tabelki wagowej z noworodek.pl. Na razie mi się udaje trzymać tamtejszych wytycznych. :) Przytyłam 4 kg. W czwartek zaczęłam 19 tc. W nadchodzący czwartek mam USG, więc może też dowiem się, jaka płeć. Gratuluję synka. Nie chciał widocznie być niespodzianką. :)
katarzyna_j
2007-03-18
23:44:31
Email
monia_ireland z tego co czytałam, Ty się bardzo zdrowo odżywiasz. Mnie na pierwsze 4,5 miesiąca odrzuciło od słodyczy, ale teraz już czasami mam potrzebę wtrząchnąć Marsa czy jakieś draże. Nieczęsto, ale czasami chyba tak strasznie cukier mi spada, że mnie mdli. Żadnym innym jedzeniem tego się nie da nadrobić, tylko duża dawka cukru na raz pomaga od razu. Wczoraj zgrzeszyłam i wypiłam całą tubkę mleka skondensowanego karmelowego. Znacie te tubeczki? Są super, ale takie słodkie. Nie piłam tego chyba od 5 lat. :) Teraz podjadam kandyzowaną żurawinę. Mama mi kupiła, bo zdrowa ponoć i ma żelazo. :)
monia_ireland
2007-03-19
10:29:22
Email
hehehe no katarzyna tubeczki mleczka znam bo to byl dla mnie rarytas nr1 jak bylam dzieckiem:)ja sie zdrowo odzywialam bo na zdrowe akurat mam ochote-salatki warzywka i owoce-mniam:)ale teraz tez czasem musze wsunac jakas mala czekoladke-bardzo rzadko sie to zdarza ale czasami...:)a Ty jak masz ochote czasem na cos sllodkiego to wsuwaj bo ponoc dzidzus weseelszy po dawce czeolady Moj jak jest za spokojny to wcinam kosteczke ptasiego mleczka i zaraz zaczyna wariowac w brzuchu:) poydrowionka dla sierpnioweczek!!!!!
Marti
2007-03-19
11:48:55
Email
Cześć Dziewczyny!! Dawno nie pisałam bo komputer mi nie działał. U mnie ok szybko leci mi czas. Dziewczyny mam pytanie: Ja np nie mam ochoty jeść miesa poprostu mnie brzydzi. Czy wy też tak macie?? Pozdrawiam :):)
katarzyna_j
2007-03-19
12:51:28
Email
Hej Marti, ja mam ten sam problem. Spadło mi żelazo i dobrze by było, gdybym jadła od czasu do czasu mięso, bo w nim najłatwiej przyswajalne żelazo. Wędlinę czasami zjem, ale z mięsa to właściwie prawie tylko pierś z kurczaka smażoną w kawałkach. Czasami coś z mięsa mielonego. Też mnie odrzuca. Wchodzę do sklepu i przyglądam się tym ochłapom, że może coś mnie zainteresuje, ale raczej rzadko się to zdarza i kupuję czasami z rozsądku, bo wiem, że czasami trzeba. Najgorsze jest jednak to, że i od ryb mnie odrzuca. A nimi mogłabym troszkę mięso zastąpić. Jem parówki, ale wiadomo ile procent one mają mięsa. :) Chyba nie ma się co zmuszać, bo organizm sam wie, co mu potrzebne.
Marti
2007-03-19
19:09:40
Email
Cześć Kasiu!! Dzięki za informacje :):):) ja też czasami jem parówki lub jakąś wędlinę. A czasami zmusze się żeby zjeść trochę mięsa. Pozdarwiam
katarzyna_j
2007-03-20
22:48:16
Email
Musimy tu o czymś gadac nieustannie, bo spadamy tak, że niedługo będziemy na drugiej stronie. :) Czy nas tak mało? :) Jeżeli ktoś czyta z sierpniówek, a jeszcze się nie zarejestrował, niech wzmocni nasze szeregi .:)
badeve
2007-03-21
14:12:30
Email
czesc dziewczyny!!! no rzeczywicie trzeba sierpień podgonić...ja też mam problem z jedzieniem mięsa...w ogóle mnie do niego nie ciągnie, w pierwszych miesiącach jak czułam zapach gotowanego mięsa to aż mnie mdliwło, a teraz już nie, ale po prostu nie chcę jeść mięsa..nietsety mój mąż uwielbie :.)) mięso, więc czasem z musu zjem kawałek...też wcinam dużo owoców( a najwięcej winogron- spróbujcie..to na pewno wam bardzo posmakują)a i czekoladkami nie gardzę...przyznam się, że codziennie muszę zjeść cos słodkiego a na mleczko to mi zrobiłyście smaka..ehhjak się przyzsię, to koniec!!!
badeve
2007-03-21
14:15:43
Email
idę do lekarza końcem marca...już miesiąc u niego nie byłam, bo mnie ochrzanił, że za często chodzę...ma rację bo w pewnym momencie tak zaczęłam panikować czy wszystko w porządku...że aż wpadłam w paranoję...a dlaczego taki malutki...a dlaczego jeszcze nic nie czuję..wiecie taki strach... juz się uspokoułam, ale czasami nachodzą mnie pytania , czy wszystko ok
badeve
2007-03-21
14:21:34
Email
mam jeszcze do was pytanie: mianowicie jak z waszymi nastrojami..bo ja muszę przyznać, że pozwalam sobie czsami za dużo..często czuję się rozdrażniona, wynajduję problemy, czasami czuję się tak jakbym miałą się rozpłakać o nic, a ostatnio miałąm totalny kryzys( wszystko przez nerwy) moja siostra wylądowała w szpitalu na operacji cysty, mój mąż dostał ciśnienia- czasami 190/134( 26 lat), mój tato dostał krwotoku z nosa i za chiny nie chce iść na zabieg kości nosowej, a wiek też już sędziwy, no i moja praca...i wiecie co..po prostu wszystko się zwaliło na raz..a ja teraz jak gąbka, wszystko przeżywam..w jednym dniu ryczałam niesamowicie, ale słyszałam że lepiej się wypłakać niż trzymać to w sobie...i jeszcze ta pogoda jednym słowem mówiąc, jestem humorzasta okropnie :.((( i wstyd mi za to
katarzyna_j
2007-03-22
00:02:03
Email
Ja przyznam, że chyba nie mam humorów. Czuję się teraz w zasadzie mogę powiedzieć świetnie. Tylko skóra na brzuchu swędzi, więc ją ciągle smaruję. I jak w lustro spojrzę, to mam doła, ale to normalne chyba nawet bez ciąży. :) Co do winogron, to ja kocham szczególnie białe. Ale one mają dużo cukru. Dzisiaj mam żarty dzień. Wcięłam bigos, teraz piję mleko, wcześniej jakaś pomidorowa, kanapki, pierniki. Szok. :)
kasia_m
2007-03-22
10:35:07
Email
cześć dopiero niedawno znalazłam stronę i postanowiłam wejść na forum, mam termin na 21.08.2007 :-) nawiązując do ubrań ciężowych to uważam że fajnie podkreślają brzusio:-)
katarzyna_j
2007-03-22
10:56:17
Email
Witaj nowa sierpniówko!! Mój apel przyniósł efekt. :) Teraz taka moda na podkreślanie brzuszka. W czasach naszych mam się go ukrywało, nosiło się wieeeeelkie ciuchy. Teraz można być seksy. :) Napisz, czy już wiesz, jaka płeć, jak się czujesz, ile przytyłaś, jaki masz nastrój. :)
katarzyna_j
2007-03-23
00:52:24
Email
Hej, pochwalę się mimo późnej godziny. Dzisiaj wieczorem byłam na USG. Zaczęłam dzisiaj 20 tc. Na 70% będę miała chłopca, ale to mała pewność. Kręcił się, zaciskał kolana i pępowinę miał między nogami, więc to, co wydawało się klejnotami, mogło być pepowiną. Dowiedziałam się jeszcze, że jest duży. Waży 354 g, więc wyprzedza o jakieś 5 dni wagą swój rzeczywisty wiek wg miesiączki i poprzednich USG. Ma też ponoć długie rączki i nóżki. Wiadomo, mąż 1,96. :) Lekarz powiedział, że będzie prawdopodobnie duży. Ja urodziłam się, mając 3100, ale mąż 3700. :) A jego tata 5000. :) Cóż za super perspektywa dla mnie. :) No i co najważniejsze wszystko jest ok, super wykształcone, serduszko wygląda super, bije prawidłowo. Pęcherz, nerki, żołądek - wszystko ok. Tylko w 12 tc było go fajnie widać, a teraz to już tak na raty. :)
kasia_m
2007-03-23
10:50:09
Email
czuję się ok żadnych mdłości, tylko spię i śpię :-)płci nie znam ale 03.04 ide na usg to może sie dowiem, samopoczucie ok tylko czasem mam dni płaczu bez powodu. ostatnio jak się wazyłam w 17 tyg to przybyło 3,5 kg więc nie wiele, ale mam koleżanke w 12 tyg miała już 5 kg
ania_k
2007-03-23
21:37:20
Email
cześć sierpniówki :)) przewidywany termin porodu mojego dzidziulka to 13.08.2007 obydwoje z mężem szalejemy z radości - dzidzia bardzo wyczekiwana i już dająca nam o sobie znać ;) nie mogę się nadziwić jak mało tyjecie.... ja w swoim 20tc mam już na brzuchu (i nie tylko) 6 kg więcej, ale pocieszam się tym, jak fajnie będzie to wszystko zrzucić po porodzie ;) na razie nie wiem czy to będzie chłopiec czy dziewczynka, dzidzia wstydliwa nie chciała zdradzić jeszcze swojej tajemnicy, kolejne usg 17 kwietnia - może coś się wydarzy?? ściskam mamuśki
katarzyna_j
2007-03-24
01:01:55
Email
Fajnie, że nam się powiększa liczba sierpniówek. :) Ja dzisiaj chyba poczułam pierwsze kopnięcia. Już nie takie jakieś uciskanie, tylko konkretne krótkie kopnięcia od środka. :) Co do spania, ja też strasznie dużo śpię. Nie pracuję, więc mi się to nawet czasami udaje. Jeszcze jakiś miesiąc, dwa temu więcej spałam, teraz to i tak można to nazwać przypływem energii. :) Co do tycia - zrzucania będzie fajne. Żeby tylko biust mi taki wielki nie został, bo wcale mi się nie podoba w tym rozmiarze. :)
Marti
2007-03-25
12:07:56
Email
Cześć Dziewczyny!! Ja też już czuje jak kopie dzidzia. Ruchy czuje najlepiej wieczorek gdy się kładę spać. Fajne uczucie. Później prześle zdjęcie. Pozdrawiam :):):)

Marti
2007-03-25
20:11:49
Email
Cześć Dziewczyny!! Oto moje zdjęcie z brzuszkiem jak byłam w 18tc.

Marti
2007-03-25
20:34:15
Email
A to zdjęcie dzisiejsze 20tc. Pozdrowienia :):):)

Marti
2007-03-25
20:35:01
Email
i jeszcze jedno zdjęcie :)

badeve
2007-03-26
11:14:42
Email
marti, fajny masz brzuszek...ja ciąglę przeglądam się w lustrze, żeby sobie swój obejżeć, cieszę się jak dziecko, jak jest już coraz większy i większy
kasia_m
2007-03-26
11:17:08
Email
cześć ja tez juz czuje swojego juniora, i tez najczęściej wieczorem-przeczytałam że to ma związek z tym, że dziecko zaczyna się nudzić jak nic nie kołysze i wtedy rozrabia.
badeve
2007-03-26
11:19:38
Email
kasiu, cieszę się że wszystko jest ok, ja jutro mam wizytę i z jednej strony się bardzo cieszę, ale z drugiej trzęsę porkami..ważne badania...wierzę że będzie wszystko dobrze..co do ruchów to dziś rano ok 6:00 dzidzia tak kopałą, że chyba nawet mój mąż by poczuł, ale go nie budziłam, niech sobie pośpi...ehh zazdroszczę wam dziewczyny, że możecie siedzieć sobie w domku..ja niestety praca, i najgorsze jest to ,że czasami mam naprawdę dużo stresu, przychodzę do domu i wyję...pracuję w firmie rodzinnej, ale nie wiem czy to nie gorsze jak pracować u obcego..tu o wiele więcej ode mnie wymagają, chociaż też często pomagają- to przyznam..po porodzie praca także ale już więcej w domku ale co tam dzidzia będzie najważniejsza
kasia_m
2007-03-26
11:20:06
Email
ja tez często stoje przed lustrem i lubie patrzec jak brzusio rosnie i rosnie:-), Marti fajny brzuszek
kasia_m
2007-03-26
11:23:55
Email
moja siostra jest połozną więc jestem spokojna że mi pomoże, a wczoraj słuchałam tetna swojego juniora, tak je nazywam bo wszyscy mówia, że bedzie chłopak, mąż 1 raz wczoraj słyszał nie mógł się nadziwic że takie szybkie
badeve
2007-03-26
11:41:52
Email
kasiu, ja na szczęście też mam znajomą, może nie położną, ale dietetyczkę na położnictwie, także na pewno się mną zajmie...to dużo, bo przecież tyle się słyszy o tych porodach i opiece medycznej...kurczę, mam nadzieję że jutro mój lekarz też da mi posłuchać tętna !!! :.))
katarzyna_j
2007-03-26
14:05:15
Email
Dołączam do ekshibicjonistek, żeby było sprawiedliwie. :) 20 tydzień. Zdjęcie nie jest zbyt ładne, ale nie mam innego, na którym dobrze widać bruszek. :)

Marti
2007-03-26
17:50:21
Email
Cześć Dziewczyny!! Dziękuje Wam. Coś Wam powiem! Dziś jak rano wstałam bardzo się źle czułam to co wypiłam zaraz zwracałam i na dodatek mam biegunkę. Pojechałam do lekarza rodzinnego bo się wystraszyłam ale mnie nie przyjął powiedział mi że mam jechać do ginekolog i się zbadać. Więc pojechałam i dowiedziałam się że mam grypę jelit lub żołądka. Lekarka przepisała mi węgiel i zaleciła dietę. Czyli woda mineralna lub herbata bez cytryny i cukru. Jak przyjechałam do domu to zaraz wzięłam węgiel... i co z tego że wzięłam jak zaraz to zwróciłam. Dziewczyny może Wy mi coś poradzicie. Bo nie wiem co mam robić. Dzidzia dobrze się rozwija i jest ok. Pozdrawiam
katarzyna_j
2007-03-26
21:35:00
Email
Współczuję. Grypa żołądkowa to chyba najbardziej wycieńczająca choroba. Może zadzwoń do niej jutro i powiedz, że nie możesz wziąć żadnego leku bo wszystko zwracasz. Nie możesz tego tak zostawić, bo i dla osoby nie w ciąży grypa jest groźna, wyczerpująca.
ciekawa
2007-03-27
07:54:56
Email
Sprawdz w aptece czy jakis inny lek mozesz zastosowac-na biegunke-trzeba ulotke poczytac. Mnie tez od wegla było zawsze niedobrze-te nowe leki są mniejsze i łagodniejsze dla żołądka. Jesli nie zatrzymujesz płynów to powinnas uzupełniać elektrolity-to takie saszetki do kupienia w aptece-bezpieczne bo polecane w ciazy. Dzieciom na biegunki daje sie gotowana marchewke-spórbuj po troszeczku moze uda ci sie zjesć troszke.
badeve
2007-03-27
11:43:12
Email
marti, tak mi ciebie szkoda, bozamiast odpoczywasz, to ty się biedna męczysz...tak marchewka gotowana jest dobra na biegunki- to na pewno...i duuuuuuuuuużo wody,a jak nie pomoże do szybko do lekarza, nie moga cię samą z tym zostawić, przecież możesz się odwodnić..jakąś kroplówkę powinni ci dać czy coś takiego...życzę zdrówka
katarzyna_j
2007-03-27
14:00:20
Email
A jagody? Nie mówię surowe, ale jakiś dżem czy kompot?
ciekawa
2007-03-27
14:20:48
Email
No też sie podaje ale jagody cięzkostrawne są, lepiej sam sok. Oj ja bym dziewczyne do szpitala pod kroplówke połozyła. Na wszelki wypadek.
katarzyna_j
2007-03-28
12:02:17
Email
Wracam własnie z wizyty u ginekologa. Doszłam do wniosku, że moje wizyty są strasznie nudne: ważenie, badanie ginekologiczne, wpisywanie w kartę ciśnienia, wyników badań moczu i krwi, przepisywanie recept, pobieranie krwi, umawianie się na następną wizytę i koniec. Moja gin nawet nigdy nie zapyta sama z siebie, czy dobrze się czuję. Wie tyle, co sama powiem. Z jednej strony to dobrze, że są nudne, bo to oznacza, że wszystko jest ok, ale z drugiej jechać w spalinach przez całe miasto, wywalać 190 zeta i być tam 10 minut. :) Zobaczyła wyniki ostatniego USG i powiedziała, że moje łożysko jeszcze się do końca się wykształciło i że czasami tak się zdarza. Tak więc nie bardzo radzi sobie na razie z wytwarzaniem progesteronu. Ale może się to zmieni. Na razie raczej jestem skazana na branie dalsze duphastonu 3 razy dziennie. Doszedł mi jeszcze Biofer - żelazo jakieś łatwo wchłanialne, bo moje wyniki są kiepskie.
ania_k
2007-03-28
13:48:14
Email
cześć :) nadrabiam zaległości w pisaniu, nie było mnie chwilę i tyle rzeczy się wydarzyło... Marti jak się czujesz?? Mam nadzieję, że nie skończyło się szpitalem... daj znać. Kasiu moje wizyty też nie są zbyt pasjonujące - chyba, że lekarz ma gorszy dzień i się nie możemy dogadać. Do rękoczynów jeszcze na szczęście nigdy nie doszło ;)) Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty - będziemy oglądać dzidzię, badanie będzie bardzo dokładne i opisowe więc dla nas to ogromna frajda popatrzeć na naszą dzidziunię. Może teraz łobuz się pokaże w całej okazałości, chciałabym wiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka :)
ania_k
2007-03-28
13:52:48
Email
poza tym brzuszki są świetne :)) jak tylko mój mąż wróci z delegacji to wrzucimy kilka - tak aby się lepiej poznać ;)) pozdrawiam i zdrówka dla wszystkich przyszłych mam i ich pociech :)
badeve
2007-03-28
14:15:54
Email
cześć dziewczynki, byłam wczoraj na wizycie, i powiem wam że też szybko zleciała, może 20 minut byłam, mój lekarz jest pogadany, jest ordynatorem naszego szpitala, mądry facet, ale za dużo czasu to mojej wizycie nie poświęca...widzą że jest zdania, że jeśli widzi, że jest wszystko w porzadku, to po co się czepiać..dobrze i już..niestety płci nie znamy( powiedział, że na jego sprzecie najwyżej w 28 tygodniu będzie można powiedzieć,) ale my wcześniej jedziemy do krakowa na usg 4D i z tego powodu się brdzo cieszymy, tam na pewno nam poświęcą więcej uwagi i płeć będziemy wiedzieć..myśle,że jak ktoś sobie może pozwolić na taką przyjemność to warto, bo pamiątka jest fajna... tak z badań, to wyszło mi, że z pomiarów główki to jest 20 T 5 d, a z pomiarów brzuszka 19 T 2 d, ale słyszałam że takie różnice są w normie, najlepsze jest to że dzidzia waży 350 gram( to jest waga na 22 tydzień) czyli jak to jedna koleżanka napisała, najwyżej urodzę kingkonga hi hi, trochę wyszłam z tej wizyty przestraszona(przez tochę większą główkę) ale już jestem spokojna...wierzę że lekarz inaczejby mnie zapisał na dokładniejsze badania...muszę mu ufać
badeve
2007-03-28
14:20:02
Email
kasiu, nie przejmuj się tak krótkimi wizytami..ja też nieraz jestem w szoku, że dziewczyny siedzą po 2 godziny u ginekologa, mają szczegółowe badania, ale na pewno też konkretną kasę muszą płacić, najważniejsze że jest wszystko ok, ja płącę 80 zł i mi się wydawało że to jest dużo( najdrożej u nas w mieścince), no ale to ordynator :.)) najważniejsze że z naszymi pociechami możemy przebywać bez ograniczeń i to jest najważniejsze !!! pozdrawiam
ania_k
2007-03-28
14:44:11
Email
to prawda usg w 4D to niesamowita sprawa - też się wybieramy, ale jak dzidzia będzie większa. Znajomi robili chyba w 7 miesiącu i tak fajnie wszystko było widać, jak mała ziewa, uśmiecha się, normalne usg się nie umywa... ale cóż, jak się nie ma co się lubi...
ciekawa
2007-03-28
14:46:09
Email
Marti jak Ty sie czujesz dziewczyno-jak biegunka i wymioty? Mam nadzieje że przeszły.
katarzyna_j
2007-03-28
14:46:26
Email
Uściślę - wizyta 100 zł, badania hormonalne - 90 zł. Ale moja koleżanka chodzi do ordynator i płaci za wizytę 150 zł. To już przegięcie. Co do wagi, to się nie przejmuj. Mnie w 20 tc wyszło, że maluch waży 354 g. A co do innych pomiarów, to też jest rozbieżność co do tygodni. Podobno normalne. Nie przejmuj się. No i może nie urodzimy olbrzymów. A jeśli nawet, to podobno wielkość dziecka nie ma nic wspólnego z tym, czy będzie duże w przyszłości i z tym, czy poród będzie łatwy czy nie. :)
ania_k
2007-03-28
14:51:18
Email
o badaniach i wynikach pomiarów pogadamy po mojej wizycie w kwietniu :)) ciekawe czym teraz dzidzia mnie zaskoczy... ale pamiętam z wcześniejszych usg, że faktycznie były różnice ile dzidziuś ma tygodni.
katarzyna_j
2007-03-28
15:15:20
Email
Zgadzam się na kwiecień. Ja mam USG połówkowe 11 kwietnia. Nie wiem, czy ono przypadkiem nie będzie 4D, bo koszt to aż 200 zł, a za normalne 2D płace 60 zł. Wtedy będę miała już prawdziwego olbrzyma. Może dowiem się, czy jest naprawdę chłopcem, a nie tylko na 70 procent. Oby, bo pozwoliłam sobie zakupić body z samochodzikiem. :)
ania_k
2007-03-28
15:28:55
Email
no nie, ja znów będę w tyle, idę na wizytę dopiero 17.04...
katarzyna_j
2007-03-28
21:36:37
Email
No ja nie obiecuję, że poczekam z opisami do 17 kwietnia. Umarłabym chyba z podniecenia. 11 kwietnia dokładnie będę miała 22 tydzień i 6 dni. I tak późno, ale ciężko było się dopchać do lekarza.
kasia_m
2007-03-29
11:10:09
Email
cześć dziewczyny, Marti odezwij się, ja mam wizytę 03.04 to będzie 20 tyd i juz się nie moge doczekać, też będzie szczegółowe ogladanie juniora :-),a wizyty tez raczej są krótkie ale nad czym się rozwodzić jak wszystko jest ok, wyniki ok tylko witaminki mam łykać
badeve
2007-03-29
11:15:40
Email
no właśnie...pięknie dzisiaj aż szkoda siedzieć w pracy :.(( a dzidzia to mnie już tak wczoraj kopała, że jak się położycłam na plecach i popatrzyłam na brzuch, to w momencie kopania brzuch mi lekko "skakał"...no i powiedziałam mężowi...marcin choć popatrz, a może akurat coś poczujesz...a ten jak nie kopnął!!!..uśmiech od ucha do ucha mojego męża wszystko wyjaśniał..maluch już kopie tak, że tata czuje..kocham cię bardzo, moje ty dzieciątko !!!
kasia_m
2007-03-29
11:17:37
Email
ubranek to nie ogladam bo mam dużo od siostry męża, ale wózki ogladam namiętnie i nie wiem jaki wybrać, wiekszość mi się podoba. Wiem że ma miec duże koła i musi być miekki, żeby junior nie podskakiwał na każdej nierówności:-)
badeve
2007-03-29
11:18:47
Email
dziewczyny, jedno mnie zastanawia, już niby w 19 tygodniu powinnam mieć czarną linię na brzuszku, a tu nic....ciekawa jestem czy wy macie :.))
kasia_m
2007-03-29
11:19:39
Email
u mnie starsznie wieje i przez to jest chłodno choć swieci słońce, więc dzisiejszy spacer raczej będzie krótki
kasia_m
2007-03-29
11:21:16
Email
ja nie mam ale u mnie jest 19 i 3 dni to jeszcze czas
badeve
2007-03-29
11:23:20
Email
co do wózka, to ja chyba kupię w stanach , mam tam koleżankę, więc myślę, że mi wyślę i tak mi wyjdzie taniej..tam są takie piękne rzeczy a o połowę tańsze jak u nas...w polsce zdzierają na nas, dziewczyny, ubranka dla dzieci takie drogie, wszystko zresztą, tam zupełnie inna bajka...na pewno wezmę wózek wielofunkcyjny, taki, żeby i dla malucha i dla dużego :.)) mogłabym godzinami oglądać rzeczy dla dzidziusiów
badeve
2007-03-29
11:24:29
Email
ja wg miesiączki też amm 19t 4 dz, więc chyba nie ma co jeszcze tej lini wyszukiwać, w książkach piszą że w 19 już się pojawia
katarzyna_j
2007-03-29
14:41:58
Email
Ja tam nie mam na razie lini na brzuchu. Nie przejmuję się. Mały czasami kopie, ale częściej się rusza. Dzisiaj zaczęłam 21 tydzień, czyli 6 miesiąc - to brzmi prawie dumnie. Jeszcze miesiąc, a właściwie 5 tygodni (według podręczników) i będzie trzeci trymestr. Poważna sprawa. Nie dziedziczę po nikim ubranek, więc mogę zaszaleć. Wózkami się jeszcze nie interesuję, ale nie wiem, czy przypadkiem nie zdecyduję się na gondolę osobno i porządną spacerówkę osobno. Zobaczy się. :) Nie chcę też zostawiać wszystkich zakupów na koniec ciąży. Teraz jeszcze nie ma upałów, nie mam dużego bagażu kilogramów, nie męczę się, nie puchnę. Teraz najlepiej mi się będzie zakupy robić. Gdzieś mam przesądy. :)
_mmeszka_
2007-03-29
15:41:48
Email
hej, proszę o pomoc w potw. płci bobaska. Poczęcie - wrzesień, mam 27 latek :)
ania_k
2007-03-29
22:59:43
Email
hej, u mnie na razie też nie ma lini na brzuszku, a tydzień 20 i 3 dni ;) ale nie stresuję się takimi rzeczami, każda ciąża jest inna. Gdybym tak wszystkim zawracała sobie głowę co już powinnam mieć, a czego nie to pewnie siwa bym już była ze zmartwienia ;) tak - wózek ważna sprawa... ja też już się zaczynam rozglądać. Jak tylko znajdę jakiś, na który warto zwrócić uwagę to dam znać ;) pozdrawiam
ania_k
2007-03-29
23:05:07
Email
Kasia szczęściaro... ja na razie też wyglądam "świetnie" :)) ale męczę się bardzo, zbyt długi dystans na spacerze i już szukam wodopoju, wejście na trzecie piętro i sapię jak moja babcia ;) poza tym czasami już puchną mi stopy, ale cieszy mnie bardzo moja ciąża i cierpliwie znoszę wszelkie niedogodności ;) Zastanawiam się tylko co wymyślę, gdy lato będzie upalne... pewnie przesiedzę je w wanie pod zimnym prysznicem ;)
katarzyna_j
2007-03-29
23:20:06
Email
No właśnie ja obawiam się, że w lato mogę siedzieć pod zimnym prysznicem. Dlatego teraz chciałabym jak najwięcej kupić. W ogóle to za wcześnie się pochwaliłam, że jest ok. Dzisiaj zrobiłam długi spacer i też jakoś tak się czułam jakbym przebierała z całych sił nogami, a stała w miejscu. To słońce i kurz na ulicach pełnych spalin. Bleee. :) Byłam dzisiaj w dwóch lumpeksach i kupiłam ponad kilogram ciuszków. Chyba to będzie moje główne źródło zaopatrzenia. Tam są śliczności z UK, jakimi nie mogą pochwalić się polskie firmy. Do tego za bezcen. Najpierw przymierzałam się do nowych i używanych na allegro, ale lumpeksy jak zwykle wygrały. :) Polecam!! :)
badeve
2007-03-30
11:07:15
Email
cześć mamuśki, nowy dzień, kolejny dzień, czas mi tak szybko leci( chyba przez pracę)..macie rację ciuszki dla dzieci z lumpeksów są bardzo tanie i ładne, ale martwie się, że u nas w naszej małej mieścince nie kupię takich fajnych, w sklepach są oczywiście piękne ciuszki, takie kochane że serce rośnie...ale znowu cena powoduje że opadam na ziemie!!! zobaczymy, na pewno dostaniemy masę od znajomych i od kochanych babć, także się nie martwmy :.))
badeve
2007-03-30
11:11:00
Email
co do mojego samopoczucia, to też nie jest źle, ale nie chwalę się, bo zawsze jak się pochwalę, to poźniej jakby nigdy nic dostaję taaaakiego kopniaka...wejśie na 3 piętro też jest dla mnie nie lada wyzwaniem, wchodzę powoli, a na samej górze sapię, jak babcia, nic mi nie puchnie( ale się nie bójcie- przyjdą upały, będziemy puchnąć :.) )w nocy bolało mnie w okolicy jajników, pewnie to wiązadła, dzidzia się rusza, moja ciotka-pielęgniarka wczoraj położyła rękę na brzuchu i powiedziałą, że czuje puls maluszka( nie wiem czy to możliwe, ale niech jej będzie !!!), wczoraj moja siostra poczuła kopnięcie i stwierdziła, że chyba mi zaburczało w brzuchu, a ja na to że to są właśnie delikatne kopniaki :.)
katarzyna_j
2007-03-30
12:25:27
Email
No, w końcu ewidentnie świat po tej drugiej stronie zaczyna się z nami regularnie komunikować. Badeve, nie przejmuj się złym nastrojem. Widocznie normalka. Ja wczoraj na spacerze w słońcu nagle o mało się nie popłakałam. Potem mąż mnie przepraszał, chociaż pewnie nie wiedział, za co. Komedia normalnie. Przejdzie nam w ferworze opieki nad małym człowiekiem. Co do proporcji, o które się martwiłaś, to wczoraj mojej znajomej urodził się chłopiec aż 62 cm, ale tylko 3150. Długi chudzielec, ale zdrowy. :)
katarzyna_j
2007-03-30
20:22:28
Email
Znalazłam w artykule na twojedziecko.pl o zadyszce w ciąży: Skąd ta zadyszka Twoje narządy wykonują pracę za dwoje. Musisz także wydalić dwutlenek węgla produkowany przez organizm dziecka i dostarczyć mu odpowiednią ilość tlenu. Oddychasz więc szybciej niż zwykle, łatwo się męczysz. Poza tym powiększająca się macica wypycha jelita, które uciskają przeponę i zmniejszają objętość klatki piersiowej. Zadyszka jeszcze się nasili, ale możesz sobie pomóc ćwiczeniami. Połóż się na plecach, zegnij nogi w kolanach i zrób wdech – wyciągnij przy tym ręce za głowę (jak najmocniej rozciągając klatkę piersiową), przyciśnij stopy do podłogi. Wypuść powietrze, opuść ręce.
Goga66
2007-03-30
20:28:28
Email
Za dużo czytacie, hehe. Ja też się denerwowałam brakiem czarnej (raczej brązowej lub jasnobrązowej linii). A to nic nie znaczy, przebarwienie na skórze pewnie hormonalne. Mnie się pojawiło chyba po 30 tygodniu a po porodzie jeszcze było chyba z pół roku
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum