szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na sierpien 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 10 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, następna
Napisano: Treść:
Marti
2007-01-18
Email
Jak sie czujecia??


Julia
2007-03-30
21:17:19
Email
A ja wcale nie miałam tej linii.
katarzyna_j
2007-03-30
22:23:16
Email
Przyznaję, za dużo czytam, za często się ważę. Ale nie mogę się skupić na niczym innym niemal niż ciąża. Przed ślubem przegldałam strony o weselach, wybierałam bukiet, przeglądałam wszystkie suknie i gadżety na allegro. Jestem monotematyczna jak facet. :)
ania_k
2007-03-30
22:40:47
Email
Kasiu, skoro jesteś monotematyczna jak facet to pewnie cały czas o seksie jeszcze myślisz :)
ania_k
2007-03-30
22:44:20
Email
co do ubranek, bardzo dużo dziewczyn robi zakupy z "zachodnich" sklepach, konkurencja cenowa jest nie do przebicia, tym bardziej ze niektóre ubranka są jeszcze z metkami... Pewnie, pierwsze rzeczy powinny być nowe, szczególnie te, które przylegają do ciałka, ale te wszystkie bluzeczki, spodenki, sukieneczki mogą być już z lumpeksów... uwielbiam małe dzieci ;)
ania_k
2007-03-30
22:49:39
Email
Badeve wiem, że cały czas pracujesz, a Ty Kasiu siedzisz w domku - jesteś na zwolnieniu? Bo ja cały czas ciągnę zwolnienie lekarskie - bóle kręgosłupa nie dałyby mi wysiedzieć 8 godzin w pracy, poza tym ciąża zagrożona - duphaston i zastrzyki... brrr całe szczęście to już za mną. No i pojawia się problem 182 magicznych dni, później już tylko świadczenie rehabilitacyjne. Czy ma któraś z Was jakieś informacje na ten temat?
ania_k
2007-03-31
10:33:45
Email
chciałabym sprostować - znam zasadę przyznawania świadczenia, ale czy zus robi jakieś problemy?? znacie na ten temat jakieś historie? :)
katarzyna_j
2007-03-31
11:10:27
Email
Aniu, ja uwielbiam lumepksy i już kupiłam tam sporo rzeczy dla maluszka (jeden wypad i cała wypchana reklamówka). Są śliczne, niektóre wyglądają jak nieużywane. Na allegro tych kilka pierwszych kupiłam nowych, ale jak widzę, jak sie przepłaca nawet na allegro za rzeczy, które można mieć dosłownie za bezcen, to mi się odechciało robić tam zakupy (poczta polska za dużo bierze, bo ciuszki można za 1 zł kupić ładne). Właśnie zaczełam zmieniać zdanie na temat nowe czy nie dla maluszka, bo to się i tak pierze przed założeniem i prasuje. Chyba żadna różnica. Maluch coś założy 4 razy, więc fajnie jest to kupić bardzo tanio. Co do tego, żem monotematyczna w temacie seksu, to zazwyczaj tak, ale ja też jak ty biorę duphaston i miałam zastrzyki z kaprogestu, więc mam zakaz seksu. Jestem w domu, bo na tydzień przed obroną mgr dowiedziałam się o ciązy i nie zdążyłam znaleźć pracy. :) Typowe bezrobocie, bo moja lekarz nigdy nie użyła słowa zagrożona w stosunku do mojej ciąży. Progesteron mam ciągle na poziomie 50 albo mniej, podczas gdy powinno być około 80. :)
ania_k
2007-03-31
11:21:04
Email
hej, a już myślałam, że wszystkie gdzieś wyjechałyście na weekend :) Teraz nie badałam poziomu progesteronu, ale to już moja druga ciąża, a poród będzie pierwszy... Pewnie dlatego lekarz od razu dał mi zwolnienie jak tylko pojawiłam się u niego na potwierdzenie ciąży. Na szczęście teraz dzidziuś trzyma się bardzo swojej mamusi :)) Poza tym jak już pisałam, mam problemy z kręgosłupem. Walczyłam z nim przed ciążą a teraz przy większej wadze i rosnącym brzuszku jest jeszcze gorzej. Dlatego na razie korzystam ile mogę z przywileju leżenia ;)
ania_k
2007-03-31
11:27:40
Email
wiesz Kasiu nakręciłaś mnie na zakupy... Chyba wpakuję dupsko w samochód i pojadę na łowy ;))
badeve
2007-03-31
11:29:39
Email
cześć wszystkim, fajnie, że dziś sobota, trochę odpocznę przez weekend, co tam u was? mój maluch troszkę kopie, ale mniej jak ostatnio, może mu się kopniaki znudziły
ania_k
2007-03-31
11:33:44
Email
ja zaczynam wierzyć, że nasz dzidziuś przy moim mężu bardzo się relaksuje i nie chce mu się ruszać. Bo jak Kamila nie ma to szaleje, ale jak tylko jest w pobliżu i czeka na znak od juniora lub juniorki to cisza.... Tylko takie małe oznaki - tato jestem ;)
Marti
2007-03-31
11:57:58
Email
Cześć Dziewczyny!! Już dobrze się czuje. Nie pisałam bo byłam u moich rodziców. Pozdrawiam :):):)
katarzyna_j
2007-03-31
12:52:28
Email
Zachęcam do zakupów. Ja ostatnio odwiedziłam tylko dwa lumpeksy i kupiłam ponad kilogram ciuszków. To zupełnie inaczej niż kupowanie dla siebie, bo one są maleńkie i niemal nic nie ważą. :) Ja dzisiaj rano się obudziłam, położyłam na plecach, położyłam rękę na brzuchu i czułam bardzo wyraźnie bicie serca maluszka. Potem przekręciłam się na polecany lewy bok i już nic nie było niestety czuć. Ale fajne uczucie. Dodatkowe serce. :) Ja staram się nie leżeć. Właśnie przez ostatni tydzień robiłam forsowne spacery, tak że nawet rano po wstaniu mięśnie czuję. Efekt jest taki, że przez tydzień schudłam 400 gram. :) Pupa mi się chyba poprawiła trochę i nie mam problemu z przemianą materii oględnie mówiąc. :) Może to też zasługa jabłek, które znów zaczęłam jeść.
Marti
2007-04-02
12:01:20
Email
Cześć Dziewczyny!! Kopnięcia dzidzi najlepiej czuje gdy sobie leże, fajne jest uczucie :):):). Ja na razie nie robie zakupów dla dzidzi bo jest jeszcze trochę czasu. Ale już od siostry dostałam kilka ciuszków. Są bardzo słodkie i malutkie :):) Pozdrawiam :)

badeve
2007-04-03
08:27:34
Email
cesc dziewczyny, trochę przerwy miałam i mam dalej, bo się rozchorowałam, najpierw katar, potem bolesne gardło i tak jest do dzis...ale muszę przez to przebrnąć, internetu nie mam jeszcze w domu, także tylko w pracy, a dziś musze tu być..obowiązki ...pozdrawiam i zyczę zdrówka
ania_k
2007-04-03
13:35:59
Email
cześć, ja na "wakacjach" u rodziców. Zamieszanie przed Świętami, ale jest bardzo sympatycznie. Pogoda sprzyja spacerom więc łażę ile wlezie ;)) Badeve, to Tobie dużo zdrówka się przyda, przed nami przecież lany poniedziałek :))
katarzyna_j
2007-04-04
11:28:41
Email
Hej, mam do Was takie osobliwe pytanie. Mierzę sobie brzuszek czasami na wysokości pępka dokładnie i centymetr zawsze idzie poziomo. W 17 tc miałam obwód 90 cm, w 18 i 19 tc miałam około 92-93 cm. A teraz w ostatnim dniu 21 tc mam znów 91. Dlaczego mniej? Czy opadł po prostu trochę i teraz poniżej pępka jest najgrubszy a nie w pępku? Czy Wy też tak macie?
katarzyna_j
2007-04-04
12:32:48
Email
Chyba rozbiera mnie przeziębienie. Jak dopiero czuję, że nadchodzi, to co radzicie? Miód z cytryną? Dzisiaj wieczorem się umówiłam z psiapsiółami, ale chyba nie mogę iść. :(
kasia_m
2007-04-04
12:36:46
Email
cześć dziwczyny, wczoraj byłam u lekarza i kazał leżeć bo szyjka macicy się obnizyła lub jakos tak to określił, usg będę miała za 2 tyg to może junior odsłoni swoja tajemnicę i zdradzi czy jest chłopcem czy dziewczynką. przez ostatnie 3 tyg moja waga nie wzrosła nawet o gram, lekarz nie skomentował tego to chyba nie jest źle,
kasia_m
2007-04-04
12:43:11
Email
junior deje znac o sobie kopniakami więc narazie jestem spokojna że wszystko będzie ok
katarzyna_j
2007-04-04
15:17:43
Email
Kopniaki rzeczywiście uspokajają. Ja się do nich powoli przyzwyczajam. Fasola zawsze kopie wieczorem i jak wczoraj olał tę tradycję, to się zmartwiłam. Ale dzisiaj rano zaczął od kopania. :) Ja też bym chciała być pewna co do płci bardziej niż na 70 procent.
ania_k
2007-04-04
20:23:34
Email
hej, Kasia na początku przeziębienia jak najbardziej miód, cytryna i czosnek - to naturalny antybiotyk. Ja piję ciepłe mleko z miodem, masłem i czosnkiem właśnie. Może nie pachnie najlepiej na świecie, ale skutkuje :)
katarzyna_j
2007-04-04
23:38:41
Email
Wypiłam mleko i poszłam jednak na spotkanie. Lepiej się poczułam. Może to nie przeziębienie wcale, tylko przesilenie. Od dwóch dni tak się jakoś niewyraźnie czuję. Może trochę temperaturę nawet miałam dzisiaj, ale nie wiem, bo jeszcze na początku ciąży zbiłam termometr. :)
badeve
2007-04-06
08:20:30
Email
czesc kochane ja znowu w pracy, ale zupełnie jeszcze nie zdrowa, fatalny katar....kasiu na przeziębienie polecam taką miksturę... usmaż sobie na łyżce oliwy z oliwek zgniecione 3 ząbki czosnku, potem wyłóż to na posmarowane masłem( prawdziwym) pieczywo, posyp białym serem, posól i zjedz, tak powinno się zjeść trzy dni pod rząd, stawia na nogi !!! prezy okazji wszystkim mamuśkom życzę wesolutkich i spokojnych świąt!!!!
ania_k
2007-04-06
10:14:34
Email
właśnie, dziewczyny w tym cały zamieszaniu później nie będzie na to czasu... spokojnych, rodzinnych, najedzonych i mokrych Świąt Wielkanocnych.
katarzyna_j
2007-04-06
12:17:12
Email
Badeve, nigdy nie słyszałam o tym. Następnym razem spróbuję. Brzmi nieźle, bo nie mam awersji do czosnku. No i oczywiście wesołych świąt. Żebyśmy nie folgowały sobie tak, żeby potem jęczeć na wadze po świętach. :)
kasia_m
2007-04-07
12:58:40
Email
wszystkim mamusiom wesołych Świąt, mokrych i zdrowych
Marti
2007-04-10
11:41:36
Email
Cześć Dziewczyny!! Jak tam po świętach?? Bo u mnie ok. Pojadłam sobie trochę jajeczek hi hi :):):)!! Pozdrawiam :):):)

badeve
2007-04-10
13:34:05
Email
cześć, po świętach czuję się już lepiej , przeziębienie zupełnie minęło( resztki kataru pozostały)aale jest już dobrze...najwięcej zjadłam ciast, moja mama pysznego makowca upiekła i nie tylko, jeszcze zostały więc będę się jeszcze nimi trochę zajadać, a potem stop- i muszę zacząć jeść suszone owoce zamiast słodyczy...bo pupa rośnie
ania_k
2007-04-10
13:58:09
Email
cześć Mamuśki :) ja też po mału dochodzę do siebie po świętach - tylko trochę z innego powodu... zatrucie. Wymęczyło mnie nieźle, w poniedziałek trawiłam tylko miętę i suchy chleb... Dziś już niby lepiej, ale ciężkostrawne dania omijam z daleka :) Ale poza tym było szalenie sympatycznie u rodziców :)
monia_ireland
2007-04-10
16:12:37
Email
Do Katarzyny...i : nie martw sie tym ze masz mniej lub wiecej w pasie bo malenstwo moze zmieniac pozycje lub brzuszek zmienia swoj ksztalt i np.rozchodzi sie na boki czy idzie w gore lub dol. Mi np. metr pokazuje 5 roznychy szerokosci w ciagu dnia:)ale moj Maluszek juz duzo wiekszy wiec to normalne ze kazdy jego ruch zmienia obwod w pasie. Teaz np. pupke i kregoslupek mi wystawil do glaskania:)Czasami az boli ale niech kopie i naciaga sie dow woli:) Mamusia wybacza:)Pozdrowienia dla wszystkich sierpnioweczek od majowki:)
katarzyna_j
2007-04-10
21:24:22
Email
Dzięki za uspokojenie. :) Co do świąt, to były moje najgłodniejsze święta w życiu. Nie z powodu zatrucia ani nic z tych rzeczy. Pierwszy dzień obiad u mamy, gdzie siostra i mama na diecie, więc i smakołyki w ilości ograniczonej. Ślina mi ciekła na wspomnienie wyżerki u teściowej, na którą się nie załapałam, ale widziałam ją przed podaniem. :) Drugi dzień świąt - ciotka męża, która zawsze przekarmia, więc ja po lekkim śniadaniu gotowa do jedzenia. A tu niespodzianka - jakiś dziwny paskudny żurek z kapustą i reszta to zimne przystawki. Jak wpadłam do domu po gościnie, to od razu ugotowałam makaron ze szpinakiem. W końcu się najadłam. Miałam straszną ochotę na kebab, ale wszystko pozamykane. :) Głodne święta. :) No trochę ciasta zaczepiłam, ale nie poczułam, że były święta. Szkoda, że waga i tak poszła troszkę w górę. :)
katarzyna_j
2007-04-12
00:07:26
Email
Obiecałam, że pochwalę się po USG połówkowym. Dzisiaj miałam. Wiem już na 100 procent, że to chłopak. Waży 526 g i jest zupełnie zdrowy. Ruchliwy. Drugi raz już usłyszałam, że duży i długonogi. No cóż, rodziców ma wysokich, więc nie spodziewałam się maleństwa. :) Lekarz od USG powiedział, że jego koledze urodził się syn 4600 i 64 cm (to podobno dużo), a wtedy on sam miał córkę 2 lata, która ważyła 4500. :)
katarzyna_j
2007-04-16
12:26:36
Email
Pobudka sierpnióweczki po cieplutkim weekendzie. :) Mam pytanie. Nie wiecie, czy my możemy wystawiać twarz na słońce, czy nie narażamy się na przebarwienia na skórze? Mam też pytanie: jak wasza waga? Koleżanka, która ma rocznego synka, skrytykowała mnie za moje 5 kg na plusie. :)
monia_ireland
2007-04-16
14:26:25
Email
czesc Kasienko:) widze ze cisza na forum u was panuje:) Jesli chodzi o slonce i opalanie to nie powinnymsy wcale ale ja siedzac w cieniu na weekendzie mam buzie tak opalona ze noc mnie caly piecze:)Jednakze lepiej nie ryzykuj-niby te przebarwienia z czasem zejda-ale nie zawsze wiec po co kusic los. A czemu kolezanka skrytykowala wage???
ciekawa
2007-04-16
14:32:09
Email
Kasiu ja w pieszycm miesiacu przytyłam aż7 kilo a potem samo jakos zleciało-róznie bywa-jedni puchna, inni odkłądaj w tłuszcyk-niech sie kolibździanka nie wyrywa za bardzo-madrala jedna. Co do słonca to uwazaj przebarwienia hormonalne są bardzo trudne do usunięcia i długo sie je likwiduje-zwłaszcza po ciazy moga sie pojawic. MOga tez wystapic przebarwienia wątrobowe-dlatego o kazdym zauważonym ciemnym placku powiedz lekarzowi bo wtedy trzeba przebadac wątrobę. mOja mama ma do tej pory obrys górnej wargi po ciaży-wyglada to jak konturówka-całe szczescie nie wąs czy jaks inna plama.
katarzyna_j
2007-04-16
15:34:45
Email
Tak myślałam, że w to lato się nie poopalam za bardzo. :) Mnie chyba też w ten weekend buzię słońce złapało, jeszcze dzisiaj rano mnie troszkę piekła. Chociaż nie wyglądam jak zimowy trup. :) A co do puchów na forum, to ciężko Wam, majówkom dorównać w ilości wpisów. W reszcie miesięcy jest pusto i cicho. :(
ania_k
2007-04-16
21:10:44
Email
hej dziewczyny i te "nasze" i te majówkowe :) Kasiu u mnie już pojawiła się piękna obramówka ust... wyglądam jakbym po objadaniu się czekoladą nie usunęła śladów przestępstwa :) A ja tak bardzo lubię słoneczko. Zawsze wykorzystywałam każdą chwilę na siedzenie na słońcu, nawet czekanie na autobus było okazją do wystawienia twarzy na słońce... A teraz na to szlaban. Jutro idę na wizytę to dokładnie się dopyta. Co do wagi, ja już dawno przestałam się przejmować ile przytyłam - i tak na to nie mam za bardzo wpływu. Wszystko zależy od uwarunkowań genetycznych. Ja już przybrałam 8 kg i nie wylewam łez z tego powodu. Wręcz przeciwnie, uważam że teraz wyglądam świetnie - ja i mój brzuch!! :))
katarzyna_j
2007-04-17
00:05:10
Email
To już druga obramówka ust. I podobno ma nie zniknąć. Przeszkadza ci jakoś bardzo, czy przeżyjesz jak nie zniknie? Ja z niepokojem patrzę na brzuszek i wypatruję rozstępów. Każda kreseczka odciśnięta od ubrania wzbudza mój niepokój. Rozstępy niestety nie są mi obce, bo już mam troszkę na biodrach, ale bardzo starych, sprzed ładnych paru lat, może 15. Wolałabym nie dokładać do tego zbyt wiele nowych. :) Ale będzie jak będzie. Nie jestem jakaś specjalnie przewrażliwiona. Bikini i tak nigdy bym nie założyła. :) Weszłam sobie na temat zlinkowany dzisiaj czy wczoraj u majówek o tragediach pociążowych i tam jest zlinkowany amerykański blog ze zdjęciami kobiet po ciąży. Troszkę mnie zmiotło. Niektóre kobietki zupełny luzik, a inne potraciły zupełnie figury modelek. Biedne.
katarzyna_j
2007-04-17
14:55:04
Email
Muszę troszkę ożywić wątek. Może jakieś fotki byśmy wkleiły? Ja dzisiaj mierzyłam brzuszek i już ma 96 cm. Rośnie jak na drożdżach. Kolejne bluzki są eliminowane z garderoby. Za chwilę dossam się do szafy męża i zacznę jego podkoszulki wyciągać. Najgorzej, że on tylko na czarno się ubiera, więc skubanie go, jak będą upały, nie jest takim świetnym pomysłem. :) Jak się czujecie? Jakieś dziwne objawy? Jak Wam się śpi? Puchniecie? Jak rozstępy? Koniec ciszy :)

kasia_m
2007-04-18
11:37:55
Email
dawno się nie odzywałam-taka ładna pogoda az szkoda siedzieć przed komputerem. wczoraj byłam na usg okazało się że junior na 60% jest dziewczynką, waży 420 g i wszystko jest ok tylko nadal muszę dużo odpoczywać i leżeć. znów dużo śpię jak na początku ciąży i trudno się obudzić, dzidzia wieczorem kopie aż trudno zasnąć :-)). przytyłam 4,5 kg. oboje z mężem jesteśmy raczej niscy to i maluch też nie będzie duży
ania_k
2007-04-18
11:43:26
Email
Kasia, kobieto, czy Ty spać nie możesz?? Ja przesypia średnio 14 godzin na dobę ;) Moja kuzynka rekordzistka pod koniec ciąży potrafiła spać nawet 18... Wynikało to z tego, że bardzo chciała urodzić na początku roku, a termin miała na 25.12, no i udało się. Jeszcze sylwester zaliczyła u znajomych ;))
ania_k
2007-04-18
11:50:43
Email
Co do tycia, rozstępów i innych "przywilejów" kobiet w ciąży... Waga cudownie idzie do góry, rozstępów na razie nowych nie mam (tylko takie starocia z szaleństw młodości), jak jest ciepło wciśnięcie moich ulubionych butów jest wyzwaniem, kręgosłup nie daje o sobie zapomnieć... A co do obramówki ust, jakoś się już do niej przyzwyczaiłam i raczej nie będzie mi przeszkadzać jak zostanie ze mną na zawsze :))
ania_k
2007-04-18
11:57:31
Email
byłam wczoraj na usg ;)) Niestety sam, mąż znów w delegacji... No i znów nie wiemy KTO to w brzuszku rośnie... czekamy do kolejnego w okolicy 30 tygodnia (czyli za jakieś 7) jak ja to wytrzymam?? Ale najważniejsze, że maluszek zdrowy!! Rośnie i rozwija się prawidłowo. Serduszko zdrowe bez żadnych zmian, reszta też ok. Waga około 556 g. I jest bardzo ruchliwe - nasza Wiercipięta ;)) Już wie, że świetną zabawą jest "walka" z wybrzuszeniem jakie pojawia się podczas ucisku brzucha przez usg ;)) A, obwód brzucha 98 :))
katarzyna_j
2007-04-18
12:22:39
Email
Duże wszystkie brzdące. :) Ruchliwe. Nie dają o sobie zapomnieć. Czegóż chcieć więcej? Może tylko tego, żeby lato w tym roku nie było zbyt upalne. Co do wkładania nóg w buty, to wszystkie mnie strasznie pościerały, więc jak łajza chodzę w starych rozdeptanych adidasach. Spać mogę dużo. Jem prawie cały dzień. Dzisiaj po kilku miesiącach robię test kiwi. Na początku ciąży mi nie wchodziło zupełnie, a teraz może już tak. Mam nadzieję. Podobno to witamina c w czystej postaci. I są takie dobre. :) Pojawiła mi się też na brzuchu ciemna kreska troszkę. Ledwo ją widać na razie. Jak idę na spacer, mam zadyszkę. Wolę spacery późnym wieczorem, kiedy już słońce nie praży. Szkoda, bo witamina D by się przydała i jaka taka opalenizna. :)
ania_k
2007-04-18
12:45:45
Email
ja też cierpię z tego powodu, że nie poopalam się w tym roku... chociaż może po porodzie?? Co do kiwi, pychota, mogę jeść w nieograniczonych ilościach, tak samo jak banany i jabłka. Swego czasu pomarańcze też bardzo mi smakowały, ale wyczytałam, że cytrusy są bardzo zdradliwe i trzeba na nie uważać. Już teraz mogą uczulić dziecko. Ja dostałam szlaban na dłuższe spacery, mam dużo leżeć, ale kto by to wytrzymał... więc chociaż na pół godzinki, jaki nikt nie widzi :))
ania_k
2007-04-18
12:47:23
Email
co do lata, słyszałam, że ma być bardziej upalne niż w zeszłym roku... więc chyba naprawdę spędzimy je pod chłodnym prysznicem ;)
katarzyna_j
2007-04-18
13:40:45
Email
Ja przed ciążą kiwi wcinałam całymi koszyczkami. To był jeden z moich ulubionych owoców. W ciąży robiło mi sie od nich niedobrze. Kupowałam i gniły, bo nikt się nad nimi nie litował. Teraz może do nich wrócę. Dzisiaj też wracam do zup. Kupiłam sobie już super mrożonkę i zobaczymy, czy jeszcze mi wchodzą, czy nie. :) Zupy są super - niskokaloryczne, zdrowe, lekkostrawne. Pycha. Miałam taki okres w ciąży, że jadłam je kilka razy dziennie, a potem przeszło jak ręką odjął. Teraz powrót. Co do lata, to mam nadzieję, że synoptycy znów się pomylili. :) Jest na to duża szansa. Normalnie uwielbiam lato. Moja druga połowa nie lubi.
kasia_m
2007-04-18
13:42:51
Email
ja też słyszałam że lato ma być upalne. Wasze dzieci takie duże ponad 500 g a moje tylko 420g (22 tydz) a może później miałyście robione usg stąd ta różnica?
katarzyna_j
2007-04-18
14:02:29
Email
Ja robiłam w 22 tygodniu i 6 dni, czyli prawie na początku 23 tc. Miał 526, ale ponoć to bardzo duży dzieciak. Kiedyś wbiłam się na inne forum gdzie był cały wątek na temat 22 tc i usg prenatalnego. Niektóre dzieciaczki miały po 300 kilkadziesiąt i dziewczyny pisały, że lekarz powiedział, że mieszczą się spokojnie w normie i wszystko jest ok. Lepsze mniejsze dziecko niż większe. Jak się okaże, że będziesz miała małego maluszka (chociaż nie sądzę), to będziesz się podczas porodu cieszyć. :)
kasia_m
2007-04-18
14:12:43
Email
Kasia dzięki bo jak zobaczyłam wage waszych dzieci to sie wystraszylam ale z drugiej strony gdyby dzidzia była za mala to dok. powiedzialby coś na ten temat.
katarzyna_j
2007-04-18
14:41:30
Email
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=585&s=0 to jest link do forum, gdzie to znalazłam. Jest trochę ciekawych informacji, ale teraz nie udało mi się znaleźć tego wątku o USG prenatalnym. Może się zagłębisz i znajdziesz. :)
ania_k
2007-04-18
19:35:46
Email
kasia_m nie martw się wagą dziecka, to się cały czas zmienia. Ja miałam robione usg w 23 tyg. i 2 dni ;)) Ja zaczynam się martwić co to będzie jak dzidziuś okaże się gigantem 5 kg, i jak takie dziecko wycisnąć?? :)) A mam się czego obawiać - waga mojego męża 4,5 kg... i kto tu powinien się martwić??
katarzyna_j
2007-04-19
00:30:20
Email
Ja też się martwię rodzinnym gigantyzmem mojego męża. Ja zaledwie 3100. :) On 3700, a jego ojciec jak się urodził miał calutkie 5 kg. Teraz dzieci są większe, kiedyś 5 kilo to był wyczyn. :)
kasia_m
2007-04-19
09:31:52
Email
dzięki za pocieszenie, pewnie macie rację, że będę się cieszyć w czasie porodu, że dzidzia jest niezbyt duża:-)
katarzyna_j
2007-04-19
16:26:37
Email
No i, że ubranka w rozmiarze 56 i 62 będzie miał szansę maluszek założyć. :) Ja 56 nie kupuję, bo ja 176, a mąż 196, więc malutkie to dziecko nie będzie. No chyba, że wcześniak, ale lepiej nie.
katarzyna_j
2007-04-24
20:06:24
Email
Mam pytanie: czy to normalne, że cały dzień boli mnie brzuch tak jakby od środka. Rano tylko na dole, więc myślałam, że może kopniaki. Mały cały dzień się rusza bardzo intensywnie, więc może to przez niego. ;) A może brzuch się rozciaga? Macie tak lub miałyście?
ciekawa
2007-04-24
20:10:20
Email
Kasiu czasem potrafi zaboleć jak dzidzia wierzga ale nie przypominam sobie aby w tym wieku ciąży ruchy mnie bolały-teraz to co innego. Koniecznie powiedz o tym lekarzowi a jak sie niepokoisz jedz na pogotowie. u mnie sie okazało ze dzidzia nisko i bardzo naciska-zawsze lepiej to sprawdzić. A w razie czego pamiętaj zawsze możesz wziąć nospe.
katarzyna_j
2007-04-24
23:25:26
Email
W piątek mam wizytę, więc poczekam do tego czasu, ale to nie jest jak przed okresem ani żaden skórcz, tylko tak boli od środka jakby. Nie wiem, czy w 24 tc maluszek może tak skopać, żeby bolał brzuch cały dzień. Teraz wieczorem przestał w każdym razie. Może się coś tam rozciaga. Nie jest to uciążliwy ból, ale nie da się go nie zauważyć. Może nawet ból to za dużo powiedziane. Taki sobie dyskomfort.
ania_k
2007-04-25
14:29:01
Email
Cześć :) miałam takie dziwne bóle brzucha jakiś czas temu - przypominały te z czasów miesiączkowania :) ból występował zawsze z lewej strony w dole. Jak powiedziałam o tym lekarzowi, to stwierdził, że powiększająca się macica może je powodować, a jeżeli nie utrzymują się dłuższy czas i nie są bardzo bolesne, to nie mam się czym martwić. Ale nie miałam czegoś takiego jak Ty opisujesz. Do piątku jest jeszcze trochę czasu... Nie możesz zadzwonić do swojego lekarza i spytać co to może być? Mnie przez trzy dni bez przerwy bolała głowa (od rana do wieczora); myślałam, że już nie dam rady... dostałam coś przeciwbólowego i pomogło. Podobno kobiety w ciąży tak mają, ale od razu dostałam skierowanie na badania. Będę też miała robioną glukozę... Podobno straszne paskudztwo - bardzo słodkie. Pielęgniarka poradziła mi bym wzięła sobie cytrynę ;)
katarzyna_j
2007-04-25
14:34:14
Email
Dzisiaj już nie ma śladu po bólu, więc może mnie też macica się powiększa. :) Moja gin ignoruje mnie jak przed nią siedzę w gabinecie, a co dopiero przez telefon. :) Potem opowiedz o glukozie, bo ja jeszcze długo na nią muszę poczekać. :)
noemi
2007-04-25
14:42:32
Email
Kasiu, a skąd Ty wytrzasnęłaś takiego lekarza? i co Ty jeszcze u niej robisz?? z tego co pamiętam chodzisz do niej prywatnie, więc tym bardziej jej zachowanie daje wiele do myslenia. ja chodze do mojej, mam jej komórkę i w kazdej chwili mogę zadzwonic i zapytac, jesli mam co do czegoś wątpliwości. wszystkie potrzebne badania mam robione, cytologie powinno się robic na początku ciąży, tak tez było u mnie. chyba ze robiło się jakoś chwilę przed ciążą. nei wiem gdzie to wyczytałam, ze sie powinno, ale z tego co wiem, to wszystkie dziewczyny ją robiły. czy Twoja ginka pracuje chociaż w szpitalu, w którym chcesz rodzić? bo jełśi nie to nie wiem jaki sens jest prowadzić ciążę u kogoś, kto ,jak mówisz, Cie ignoruje
venuss
2007-04-25
15:14:45
Email
Kasiu tez miałam czasem takie bóle, lekarz zalecił no-spe doraźnie 1 tab. pomogło (i to nie jeden raz)Te bole mogą byc niebezpieczne. Moja rada zmien lekarza! Do mojego Gina mogłam dzwonic o kazdej porze, mimo ze pracuje w szpitalu i ma jeszcze potem prywatna praktyke. To co jest z twoja pania dr to nienormalne, buzka. V.
katarzyna_j
2007-04-25
18:26:19
Email
Doktor z polecenia szwagierki. Prywatnie, a jakże i to nie za małą kasę. Podobno jest bardzo dobra. Dba o moje hormony, nadal biorę duphaston. Do końca tej ciąży z nią wytrzymam, ale potem raczej się pożegnam. Tym bardziej, że ona na drugim końcu miasta. Zadzwonić teoretycznie mogę, ale tak jak mówiłam, nie sądzę, żeby wykazała jakieś szczególne zainteresowanie. W piątek znów się z nią widzę i będę miała cytologię, ciśnienie, ważenie, badanie, uzupełnianie karty i to wszystko. Po ciąży ją porzucę, bo czuję totalny brak zainteresowania. Może za mało zagrożoną mam, żeby się mną martwić. Do niej przyjeżdżają pacjentki z całej Polski, może zblazowana jest.
ciekawa
2007-04-25
18:30:20
Email
Kasiu czasem warto iść do zwykłego lekarza w rejonie i sie po prostu skonsultować. Ja wyszłam z założenia, ze płace zus i mi sie należy i mój lekarz jest boski:)
katarzyna_j
2007-04-25
23:07:52
Email
Ciekawa, ja nie płacę zusu i jestem bez ubezpieczenia, ale w maju zamierzam to zmienić. Niby mam abonament w takiej przychodni gdzie robię badania krwi, ale jak nic się nie dzieję to nie będe się chyba tam zapisywać na wizytę do gina, bo właściwie co mu powiem. Że super się czuję, nic mi nie dolega, chciałam zweryfikować to, co mówi moja prowadząca? :)
ciekawa
2007-04-26
07:38:25
Email
Dokładnie to sie mówi:) jeśli coś cię martwi oczywiście:) Jasno z progu ze chodzi o konsultacje.
noemi
2007-04-26
08:00:58
Email
Kasiu, ja też chodze do bardzo dobrej ginki, mimo tego chodzilam tez do innego lekarza. tak po prostu, zobaczyc co on powie, upewnic się, ze wszystko ok. no i zapewnic sobie jakby co miejsce w szpitalu (jest ordynatorem oddzialu gin-poł w dwoch szpitalach). mysle, ze w dzisiejszych czasach niczym zlym jest to, że człowiek chce się upewnić, zabezpieczyć. a lekarzom jest wszystko jedno pewnie do ilu chodzisz. ważne, zebyś płaciła:)
katarzyna_j
2007-04-26
13:01:09
Email
Płacenie to słowo klucz. :) Jutro zapytam właśnie, jaki szpital poleca i gdzie się na szkołę rodzenia mam zapisać, bo to już najwyższy czas. Póki jeszcze chodzę i mogę jakieś ćwiczenia porobić. :)
noemi
2007-04-26
13:59:50
Email
właśnie:) a skoła rodzenia się baaardzo przydaje. przestajesz bać się porodu, wiesz co się stanie i co zrobić, zeby było dobrze. zapisuje się szybko, bo często trzeba na miejsce poczekać
ania_k
2007-04-26
16:01:38
Email
cześć, ja też mam dylematy z lekarzem, ale wiąże się to z tym że zastanawiam się nad szpitalem w którym chcę rodzić i będę musiała poszukać lekarza, który pracuje tam gdzie się zdecyduję :) Bo chodzę do gina który na razie nie pracuje w żadnym szpitalu (ale jest ok i to mnie u niego trzyma). Nie mogę się też doczekać szkoły rodzenia, sporo czytałam i wiem, że w tej ważnej chwili jaką jest poród przydaje się to czego mnie tam nauczą. A i mój mąż nie będzie taki spanikowany ;) w końcu jest przy porodzie po to aby mi pomóc :))
katarzyna_j
2007-04-26
17:12:17
Email
Podobno niektóre szpitale nie pozwalają na uczestnictwo w porodzie osobie, która nie uczestniczyła w szkole rodzenia. Nie mam na myśli samej rodzącej, tylko osoby towarzyszącej w porodzie rodzinnym. :) Ja też nie mam lekarza, który pracuje w szpitalu. Liczę na to, że na przyszpitalnej szkole rodzenia kogoś poznam. A poza tym zapłacę ile będą chcieli, żeby mnie przyjęli i opłacę wcześniej położną, to co, nie wezmą mnie? W Wawie tyle szpitali, że chyba gdzieś się znajdzie miejsce nie na korytarzu. A jak na korytarzu to wyjdę następnego dnia na życzenie albo zrobię awanturę. W ciąży się drażliwa czasami robię. :)
monia_ireland
2007-04-26
21:31:05
Email
u mnie w jednym szpitalu ci po szkole rodzenia(w tym szpitalu) moga rodzic razem bezplatnie a ci bez szkoly za odplata:)W moim szpitalu nie ma cale szczescie takich problemow:)
katarzyna_j
2007-04-26
23:55:18
Email
Każda oszczędność mile widziana. Już sama szkoła rodzenia w Wawie kosztuje do 500 zł. Położną i tak bezwarunkowo trzeba sobie wynająć. Ty szczęściara jesteś, ja mam tylko jedną pielęgniarkę w rodzinie. :)
Marti
2007-04-29
14:43:41
Email
Cześć Dziewczyny!! Dawno mnie nie było bo teraz mieszkam u rodziców. Pozdrawiam :):):)
katarzyna_j
2007-04-30
13:54:33
Email
Marti, no nareszcie!! Fajnie, że się pojawiłaś, bo nasz wątek był taki zaniedbany. :) Jak samopoczucie, gdy ciepłe lato w perspektywie na końcówkę ciąży? :)
Marti
2007-05-05
15:19:41
Email
Cześć Kasiu!! A dziękuje dobrze sie czuje. Czasami mam zgagę ale daje rade. Pozdrawiam :):) A jak Ty się czujesz??
kasia_m
2007-05-05
16:44:50
Email
cześć dziewczyny! dawno mnie nie było bo bylam u mamy a ponadto mam leżeć i moge wstawać tylko do kuchni i łazienki:-)-miałam skurcze, teraz jak biorę leki to jest ok. leżenie cały dzień straszna nuda, przeczytam chyba wszystkie książki z biblioteki.
katarzyna_j
2007-05-08
10:55:16
Email
Wyślij męża do księgarni albo biblioteki. :) Współczuję leżenia, ale jak trzeba to trzeba. Co do mojego samopoczucia, to przez 4 ostatnie dni bolały mnie pachwiny, a przedwczoraj z powodu zmiany pogody na deszczową jakoś tak się pół dnia nieokreślenie źle czułam, a nigdy nie reagowałam na zmiany pogody. Albo ciąża, albo się człowiek starzeje. :) No i skokowo któregoś dnia w zeszłym tyodniu skoczyła mi waga. W ogóle apetyt mi się strasznie poprawił. Teraz to już będę na 100% słoniątkiem. :) Jestem w 26 tc. Podobno od tego czasu to już ruchy dziecka powinny być regularne czy coś? Może ktoś wie jak bardzo. :)
katarzyna_j
2007-05-08
10:59:25
Email
Zapomniałam się pochwalić, że zapisałam się też do szkoły rodzenia w szpitalu Madalińskiego w Wawie. Nawet bezpłatna jest, co przy ciążowych wydatkach jest miłą niespodzianką. Niestety nie załapałam się na turnus majowo-czerwcowy, który byłby dla mojego wieku ciąży najodpowiedniejszy, tylko na taki, który zaczyna się pod koniec czerwca i kończy pod koniec lipca. Zajęcia teoretyczne - pierwsze 5 - jakoś przeżyję, ale pod koniec ciąży te wszystkie ćwiczenia nie wiem. A może urodzę wcześniej i wcale nie będę chodzić do końca. :) Właściwie jakaś bardzo napalona na tę szkołę rodzenia nie jestem.
kasia_m
2007-05-08
13:49:57
Email
ja chyba daruję sobie szkołę rodzenia, u nas to jest 10 zajęć dzien po dniu, ze względu na nakaz leżenia
kasia_m
2007-05-08
14:25:39
Email
mi też przez ostatni tydzień brzuch urósł, myslałam że to będzie tak równomiernie a tu raczej skokowo
wera
2007-05-08
18:32:09
Email
czesc dziewczynki.ja mam termin na wrzesien i brzuszek wlasnie teraz rosnie jak na drozdzach.pozdrawiam wszystkie brzuchatki w 22tyg
katarzyna_j
2007-05-09
10:43:38
Email
Ja też bym sobie odpuściła szkołę rodzenia, ale takie są pozytywne opinie na forum o tym doświadczeniu. Przypominają mi się nauki przedmałżeńskie. Też trzeba było odbębnić, a niczego mnie nie nauczyły. :) Jest też 10 spotkań po 1,5 godziny każde, 2 razy w tygodniu, więc aż 5 tygodni.
Marti
2007-05-09
12:25:13
Email
Cześć Dziewczyny!! Znacie już płeć dziecka?? Ja prawdopodobnie będę miała córeczkę.Ale dla mnie najważniejsze jest żeby było zdrowe. Ja przytyłam 5 kg od ciąży. Pozdrawiam :)

katarzyna_j
2007-05-09
15:59:39
Email
Ja będę miała chłopca. Może być, chociaż dla dziewczynek są takie cudowne fikuśne ubranka. :) Co do przytycia, to ja tak bardziej 6,5 kg. Robi się ze mnie słoniątko. :) Dzisiaj na przykład mam totalnego tasiemca. Najpier śniadanie, za dwie godziny zupa pomidorowa - pierwszy obiad, a pół godziny po zupie już mnie strasznie ssało, więc zrobiłam kurczaka z warzywami i ryżem - wielką furę i zjadłam z jogurtem naturalnym. Właśnie skończyłam prasować górę prania - ponad dwie godziny przy desce stałam i zabieram się za zjedzenie pomarańczy. Ostatnio poprawił mi się niesamowicie apetyt. :)
katarzyna_j
2007-05-09
16:13:16
Email
http://www.systemtchibo.pl/?nodeid=strona_glowna&aph_zawartosc_cmt_id=239
katarzyna_j
2007-05-09
16:14:34
Email
Wyżej wkleiłam link do tego, co będzie w sklepach Tchibo od przyszłego poniedziałku. Tym razem tydzień dziecięcy. Mają strasznie taniutką spacerówkę. Zaczęłam się zastanawiać nad jej kupnem, bo oni mają rzeczy wysokiej jakości raczej. Co myślicie? :)
kasia_m
2007-05-09
16:49:26
Email
mi przybyło 6 kg i na schodach już dostaje zadyszkę a co będzie potem? nadal wytrwale leżę i może stąd ta zadyszka -starciłam już formę.
katarzyna_j
2007-05-09
19:57:04
Email
Kasiu, zadyszkę ma się w ciąży po prostu, bo organizm ma dodatkową krew do przepompowania, wody płodowe do wymiany co 3 godziny, nerki nasze pracują za dwoje. Zadyszka to normalka. Ja mam już od jakichś 2 miesięcy albo dłużej. No i kondycja, której nigdy za bardzo nie miałam, spadła mi strasznie, widzę to na spacerach. Ostatnio pogoda taka, że nie spaceruję, więc boję się, że w ogóle ciężko mi będzie wrócić do spacerów.
katarzyna_j
2007-05-10
10:44:44
Email
Właśnie wywlekłam się z łóżka. Zmierzyłam brzuch - 98 cm, czyli 2 przybyły. Ale szok przeżyłam na wadze. Przez moje obżarstwo od wczoraj przybyło mi kilogram. ;) Mam nadzieję, że nie na stałe, tylko takie wahanie. Ale wczoraj to myślałam, że zjem konia z kopytami. Dzisiaj wywlekę Fasolę na długi spacer i nie dam batonika krówki. :)
kasia_m
2007-05-10
11:13:17
Email
a ja biedna nie dość że muszę leżeć to jeszcze dostałam swędzącą wysypkę na dekolcie i zaczyna schodzić na brzuch, jutro idę do dermatologa.
katarzyna_j
2007-05-10
21:28:04
Email
Bidulko, idź koniecznie, bo wysypka w ciąży to, z tego, co wiem, nie przelewki. Na pocieszenie powiem, że pogodowo nic nie tracisz. Za oknem silny wiatr, zimny deszcz, a czasami nawet opady gradu. :)
katarzyna_j
2007-05-11
13:54:52
Email
Kasiu, jeżeli lubisz Gretkowską albo chociaż jej nie nienawidzisz, przeczytaj koniecznie jej książkę "Polka". Ja czytałam kiedyś, a niedawno zrobiłam sobie, z okazji ciąży, powtórkę. Bo to jest relacja z bycia w ciąży, choć oprócz tego oczywiście wiele innych rzeczy też się dzieje. Gretkowska daje tam taki pomysł, który zamierzam wcielić w życie. Że dziecku trzeba jeszcze przed urodzeniem kupić misia. Takiego misia, który będzie mu towarzyszył przez długie lata. Ona miała takiego misia podobno i spała z nim w jednym łóżku aż do matury. :) Kupię na pewno misia dla mojego Kubeczka. :)
ania_k
2007-05-11
14:52:56
Email
cześć :)) nie wiem skąd się u mnie wzięła taka awersja do siedzenia przy komputerze... ale trochę sie za Wami stęskniłam ;)) patrząc na Wasze wagi to mi aż wstyd się przyznać do swoich 10 kg, ale co tam - przecież nie będę się głodzić jak moje maleństwo jeść woła ;) w obwodzie brzuszka 100 :)) Byłam na badaniu krzywej glukozy - obrzydlistwo. Jeżeli jeszcze nie miałyście tej wątpliwej przyjemności to koniecznie pamiętajcie, aby wziąć cytrynę. Pielęgniarka wciśnie do kubeczka i jakoś będzie można przeżyć. Bo inaczej czeka Was wypicie takiej słodyczy, jakby kilogram cukru pudru rozpuścić w małej filiżance wody. Zgroza
ania_k
2007-05-11
14:58:08
Email
Co do ruchów maluszka, ja już zaczęłam je liczyć. Wyczytałam w jednej ze swoich mądrych książek (jak ironicznie nazywa je mój kochany mąż), że liczenie powinno się odbywać dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Zapisać godzinę rozpoczęcia i liczyć ruchy - do dziesięciu. Powinno to nastąpić w ciągu 10 minut, lub dłużej. Wszystko zależy od dziecka. Czasami można czekać i godzinę. Można pobudzić malucha wypiciem mleka i położeniem się. Na mojego szkraba bardzo pobudzająco działa sok pomarańczowy. Od niedawna mam wrażenie, że w moim brzuchu są bliźniaki ;)) kopana jestem w cały brzuch jednocześnie ;))
ciekawa
2007-05-11
15:13:51
Email
Aniu ja jestem w 35 tc i nadal gin mi nie zalecił liczenia-wierz mi człowiek zaczyna sie bardzo denerwować jak coś mu odstaje od średniej-wystarczy ze dobrze czujesz maluszka a liczenie ruchów oby nie spowodowało u ciebie jakiegoś niepotrzebnego zdenerwowania. Tak w ogóle to liczenie robi sie dopiero w ostatnich tygodniach bo wtedy dziecko jest mniej ruchliwe i ma mało miejsc-ale to zależy od gina. Nie stresuj sie niepotrzebnie. ja sie raz tak zestresowałam ze pojechalam na pogotowie-oczywiście wszytko było dobrze a moje maleństwo smacznie spało. Ale co ja sie strachu najadłam to moje-nigdy więcej.
monia_ireland
2007-05-11
15:21:01
Email
Ciekawa ma racje-nie ma sie co niepotrzebniue stresowac bo wtedy gdy czekasz na kopniaki maluch cichnie gdyz czuje to napiecie. Jezeli wiec czujemy ruchu malenstwa i nie mamy zadncyh niepokojacych objawow-nie ma co szukac sobie dodatkowych wrazen:)
ciekawa
2007-05-11
15:34:02
Email
Mój maluch na przykład od rana potrafi ani drgnąć i tak do południa-Ty sobie wyobrażasz jaki to stres jak bym miał coś liczyć! Albo melduje sie jednym kopniakiem rano i śpi dalej a wieczorem daje czadu. Nie da się ruchów dziecka zamknąć w średniej-pamiętaj.
kasia_m
2007-05-12
16:02:35
Email
na szczęście wysypka to nic groźnego, najprawdopodobniej od oliwki (bobini) dostałam robioną maść, po dwóch smarowaniach swędzenie jest mniejsze więc pomaga.jeśli chodzi o ruchy to nie liczę bo czasem maluch szaleje cały dzień a czasem jest spokój i zaczyna wieczorem. dziś np o 4 rano się przebudziłam a ono miało chyba trening boksu :-) (chociaż ma być dziewczynka) nie mogłam zasnąć :-)
kasia_m
2007-05-12
16:04:04
Email
Kasiu dziekuję za polecenie książki napewno skorzystam jak będzie w bibliotece
katarzyna_j
2007-05-13
22:55:18
Email
Wreszcie po całym weekendzie mam chwilę na forum i nadrabiam zaległości. Wczoraj i dzisiaj wielkie obżarstwo, bo miałam gości. Motyw przewodni - ziemniaki młode. Wczoraj robiłam zapiekankę ziemniaczaną z fenkułem i sosem śmietanowym, oczywiście zasypaną serem żółtym (sam wapń). :) A dzisiaj pieczone ziemniaki z sałatką grecką i sosem tzatziki, więc też sam wapń i w ogóle warzywa. :) O tonie szarlotki nie wspomnę i ciastkach francuskich z parmezanem. A, i muszę się przyznać do 532 kcal w McDonalds, bo była chęć w narodzie. No cóż, czasami trzeba. Od jutra wasa i zielone jabłuszka. :)
ania_k
2007-05-14
11:09:59
Email
cześć dziewczyny ;) ja też po weekendowym obiadku u mamusi :) więc na razie wagi nie sprawdzam, poza tym dowiem się jutro na wizycie u lekarza... co do ruchów, to prawda, że można osiwieć jak za bardzo zacznie się wszystko analizować i zastanawiać się czy oby tak ma być. Odpuściłam więc sobie na razie to liczenie, pogadam jutro z gin. i zobaczymy co on na to. Bo faktycznie jednego dania maluszek wariuje, a innym razem jest bardzo spokojny i daje mi odpocząć ;)) ale nie ma co - te ruchy są cudowne, zawsze mam niezły ubaw jak "bawię" się z dzieckiem w berka ;))
katarzyna_j
2007-05-14
11:14:51
Email
Pozwolę sobie ukraść temacik ostatni z lipcowego wątku. Co już macie kupione dla maluszków? Kiedy planujecie zakup wózka, łóżeczka? Jak stoicie z ciuszkami?
ania_k
2007-05-14
11:30:45
Email
Kasia, Ty szalona kobieto :) ja na razie nie mam nic....ale cały czas śledzę ostatnie nowinki co do sprzętu dla maluszka. Ale już niedługo ruszę na łów :) tyle pięknych rzeczy czeka na kupienie ;)
katarzyna_j
2007-05-14
17:40:48
Email
Pięknych, ale też drogich, więc zaczęłam wcześniej, żeby rozłozyć sobie wydatki na raty. :) Poza tym siedzę w domu to mam czas na kupowanie ciuszków na allegro np. Ileż tam tego jest, samo przeglądanie zajmuje duzo czasu, a potem trzeba jeszcze wygrać. :)
monia1
2007-05-15
20:26:37
Email
Cześć dziewczyny. Mam termin na sierpień, na ostatni sierpień. Jest to moja druga ciąża. Moja córa ma już trzy lata. W przeciwieństwie do mojej pierwszej ciąży, obecna zaczęła się plamieniem już na początku drugiego m-ca, (leżenie plackiem - na szczęście gin. pozwolił w domu)potem odczuwałam bóle w podbrzuszu, (cały czas biorę leki) teraz jestem w 7 m-cu i czuje się trochę lepiej, ale do pracy wrócę dopiero po urlopie macierzyńskim. Zabijając nudę szperam w necie i trafiłam na tą stronę. ciekawe czy lato tego roku będzie gorące?
katarzyna_j
2007-05-15
22:22:43
Email
Witamy nową sierpnióweczkę. Doświadczona mamusia na pewno się przyda, szczególnie, że masz termin dopiero na koniec sierpnia, a my niedoświadczone może się wcześniej wysypiemy i będziemy się radzić. :)
kasia_m
2007-05-16
10:59:13
Email
witamy sierpniówkę, fajnie że doświadczona bo jak do tej pory to chyba same pierwiastki. wczoraj byłam u gina-wszystko ok, nadal mam lezeć i łykac tabletki (luteina, pod język ochyda). maiałam robioną krzywą cukrową-glukoza-mhm nie było tak źle, tylko trochę ciężko na żołądku, bo taka słodycz na czczo. wynik ok.
kasia_m
2007-05-16
11:02:34
Email
jeśli chodzi o akcesoria to z kupnem narazie się wstrzymam, chociaż wanienke, fotelik do samochodu, leżaczek juz mam-ofiary:-). wózek i łózeczko mam juz wybrane, ale zakup dopiero w lipcu i to pod koniec. w weekend byłam u mamy i znalazłam swoje ubranka(czapeczka, golfik, kurteczka) odświeżę i będą ok.
kasia_m
2007-05-16
11:04:16
Email
a tak wogóle to od soboty 05.05.07 do wczoraj przytyłam 1 kg :-) mój mąż podobnie wieć razem jesteśmy w ciąży:-) łącznie waga do góry skoczyła o 7 kg
katarzyna_j
2007-05-16
11:25:33
Email
Ja zaliczyłam dwa pod rząd wieczory niezbyt dobrego odżywiamia, bo przedwczoraj zakończyłam dzień około 21.00 dużymi frytkami w Mc, a wczoraj byłam w odwiedzinach u babci i się załapałam na gofry i jakąś tłustą kapustę z kiełbasą (już więcej nie dam się nabrać na kuchnię babci). Po tych dwóch wieczorach dzisiaj waga pokazała 7,4 kg na plusie w sumie. Mam nadzieję, że jutro będzie troszkę mniej. A mam jeszcze takie przemyślenia z wizyty u rodziny, oprócz tego, że nie umieją nowocześnie i dietetycznie gotować i by mnie upaśli, gdybym tam mieszkała, że zaczynają się już wtrącać w mojego maluszka. Jeszcze go nie ma, a już zaczyna się pouczanie. Np. "ubranek nie kupuje się zanim się nie urodzi, nie kupuje się dużo, bo wyrastają, nie karm słoiczkami, bo to paskudztwo, tetra jest lepsza, szklane butelki się tak nie niszczą jak plastikowe, zobaczysz, że dziecko nie będzie spało we własnym łóżeczku, tylko w twoim, przekonasz się w praktyce, jak będzie ciężko...". Nawet moja mama pozwala sobie na takie dziwne uwagi, mimo że w zasadzie nie ma w naturze pouczania. A przecież wychowywała małe dziecko ponad 20 lat temu ostatnie i moim zdaniem nie da się porównać wyposażenia sklepów i warunków społecznych z tamtych czasów z obecnymi. Zero podstaw, żeby mi radzić. Nie denerwuje mnie to jakoś bardzo, ale jednak nie wiem, po co to jest. :) Ja i tak zrobię po swojemu.
ania_k
2007-05-16
12:13:47
Email
cześć mamuśki- te stare i te nowe ;) domyślam się, że takie "gderanie" - nawet w dobrej wierze, nie jest najmilszym sposobem na spędzanie czasu. Mnie na razie omijają takie tematy. Do tej pory "karmiona" jestem przez znajome opowieściami o porodzie ;) w Przyszłym tygodniu idziemy się zapisać do szkoły rodzenia. Już nie mogę się doczekać zajęć. Wiem, że spotkam tam przyszłe mamusie z mojego miasta i wymienimy informacje o szpitalach - bo na razie to mi spędza sen z powiek. Nigdy nie wiadomo na jaką zmianę się trafi ;)
ania_k
2007-05-16
12:15:12
Email
Tydzień temu urodził się nam w rodzinie śliczny chłopiec. Od tej pory każdej nocy śni mi się nasza dzidzia. Czy Wy już też nie możecie się doczekać, kiedy maleństwo będzie już na świecie?? Cy tylko ja jestem taka niecierpliwa??
kasia_m
2007-05-16
13:17:25
Email
ja tez już nie mogę się doczekać kiedy przytulę moje maleństwo ale czasem mam obawy czy sobie poradzę (karmienie,przewijanie,kąpanie)
katarzyna_j
2007-05-16
15:22:19
Email
Ja też nie mogę się doczekać dzidziusia. Martwić, czy sobie poradzę, też się martwię, ale traktuję to raczej jako wyzwanie, jak egzamin do zdania. :) Do szkoły rodzenia jestem zapisana dopiero od 25 czerwca - o turnus za późno dla mnie, ale na maj już nie było miejsc. Szkoła trwa 5 tygodni, więc nie wiem, czy będę chodzić do końca, czy może urodzę w trakcie. W każdym razie 5 pierwszych zajęć jest teoretycznych, a na tych bardziej mi zależy niż na ćwiczeniach, które jednym pomagają przy porodzie, a innym nie. Z racji nie mojego turnusu będę największą ciężarówą w grupie. :) Ale za to najbliżej finału, a o tym chyba każda marzy, szczególnie latem. :)
katarzyna_j
2007-05-16
15:34:17
Email
Mnie przedwczoraj śniło się, że urodziłam dzidziusia. Był bardzo brzydki. :) Kiedyś też już mi się śniło, że go miałam. Ale to chyba normalne. To motyw jak ze ślubem, który śni się przed. :)
ania_k
2007-05-17
13:36:22
Email
Świetnie, Tobie Kasiu śniło się tylko brzydkie dziecko... a mi, że zleciało z łóżka. I kto tu powinien mieć obawy?? :)) Na szczęście zawsze jest inaczej niż się śni, więc Ty będziesz mieć pięknego bobaska, a mi nigdy maluszek nie spadnie z łóżka ;))
katarzyna_j
2007-05-18
11:23:39
Email
Oby mój nie wypadł. :) Od wczoraj jakoś źle się czuję. Zastanawiam się, czy to wina pogody, czy po prostu skończył się drugi trymestr i koniec miesiąca miodowego ciąży. Jak się czują inne ciężarówki?
Marti
2007-05-18
17:59:27
Email
Cześć Dziewczyny!! Ja się dobrze czuje choć czasami kluje mnie w boku ale tak to nie narzekam. W srode mam wizyte u lekarza. Pozdrawiam :)
katarzyna_j
2007-05-18
18:13:02
Email
Marti, to na szczęście mała dolegliwość. :) Pewnie mały ssak kopie. :)
martunia--22
2007-05-18
19:30:21
Email
nowa sierpniowa mama :) jestem z kujawsko-pomorskiego, to moja pierwsza ciąża, termin mam na 18 sierpnia, obecnie jestem w 26-27 tygodniu. 14 maja wróciłam ze Szkocji, na poród zostaję w Polsce :) pozdrawiam wszystkie mamusie :)
katarzyna_j
2007-05-19
10:35:06
Email
Każda nowa mama sierpniowa mile widziana. :) Witamy i zapraszamy do czestego wypowiadania się na naszym wątku, żeby rósł w siłę, rósł. :)
martunia--22
2007-05-20
10:43:27
Email
dziewczyny... czy nie za późno na szkołę rodzenia? jestem w 26-27 tygodniu, a bardzo bym chciała iść. czy warto? proszę, napiszcie. pozdrawiam
katarzyna_j
2007-05-20
22:51:50
Email
Z tego, co wiem, to absolutnie nie za późno. Ja jestem właśnie w trakcie 28 tc. W szpitalu, gdzie zapisałam się do szkołu rodzenia (Warszawa - Madalińskiego) napisane jest na stronie, że optymalny moment, to 28-31 tc. Ja się już nie załapałam na turnus majowy, zaczynam szkołę rodzenia dopiero 25 czerwca, a kończę jakoś pod koniec lipca, a rozwiązanie planowane mam 10 sierpnia. No więc mogę się nawet posypać w trakcie robienia szkoły rodzenia. I zapisująca położna nie odradzała. Zapisz się koniecznie, dziewczyny raczej sobie chwalą. :)
ania_k
2007-05-21
10:08:15
Email
Cześć nowa Mamusiu ;)) Ja również zapisuję się do szkoły rodzenia. Mój lekarz powiedział, że nawet od 32 tygodnia można zacząć. Miałam jechać do szpitala dziś, ale wczorajsza komunia mnie wykończyła. Nie dość, że mieszanka jedzeniowa, siedzenie prawie cały dzień, to jeszcze nieznośne ciepło. No i na skutki nie trzeba było długo czekać... już wieczór przeleżany z nogami na suficie ;) dziś też chodzenie ograniczam do minimum - kręgosłup nie lubi kompromisów ;(
ania_k
2007-05-21
10:13:43
Email
Kasiu, faktycznie chyba skończył nam się ciążowy trymestr miodowy... spuchnięte kostki i dłonie, kręgosłup o którym chciałoby się zapomnieć, kurcze łydek i to samopoczucie takie trudne do zdefiniowania... Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo drażliwa się zrobiłam. Coraz więcej rzeczy wyprowadza mnie z równowagi, ludzie są dziwni... Zaczynam się siebie bać :)) a gdzie jeszcze te prawie trzy miesiące?? życzę mojej rodzince duuuuuuużo wytrwałości ;)
katarzyna_j
2007-05-21
12:01:53
Email
Ja wczoraj byłam cały dzień na działce, a upał był niezły. Oczywiście trochę się opaliłam i w nocy trochę mnie brzuch bolał i się zastanawiam właśnie, czy to nie przez słońce. Nie opalałam się i brzuch chroniłam przed słońcem, nie był nagrzewany, ale jednak bolał trochę w nocy. Może się rozciąga po prostu. Jak w zeszłym tygodniu zmarazłam, to też mnie potem trochę brzuch bolał. Też tak macie? Nogi mi na razie nie puchną. Nie bardziej niż przed ciążą. Po całym dniu upału mam problem ze zdjęciem pierścionka, ale to przed ciążą też mi się zdarzało.
katarzyna_j
2007-05-21
12:03:40
Email
A jak idę na spacer, to w słońcu oczywiście zadyszka zaraz się włącza, ale w ogóle każdy krok mi uświadamia, że brzuch jest bytem zupełnie autonomicznym. Wystaje już na tyle, że nie przylega do ciała, tylko trochę się trzęsie przy chodzeniu. No i bóle krzyża już też się włączyły. Czasami nogą nie mogę ruszyć. :)
monia1
2007-05-21
13:23:51
Email
Cześć Wam. na bóle krzyża gin zalecił mi no-spę , ale niewiele pomaga.
katarzyna_j
2007-05-21
14:47:17
Email
Bóle krzyża będą nam chyba już teraz do końca towarzyszyć, więc chyba nie można faszerować się dzień w dzień lekami. Akurat nospy ani jednej w czasie ciąży nie wzięłam, bo moja ginekolog stanowczo ją odradza. Co lekarz, to pomysł na leczenie. :)
kasia_m
2007-05-22
10:58:53
Email
cześć mnie jescze obrzęki nóg i bóle kregosłupa nie nachodza ale może dlatego że całymi dniami leżę, całą niedzielę spędziłam w ogrodzie pod drzewem i buzię mama jak buraczek od słońca, ręce i nogi też mi się trochę opaliły, pierscionek który zawsze nosiłam na prawej ręce teraz moge włożyć tylko na lewą, obrączka jeszcze wchodzi :-)
katarzyna_j
2007-05-22
12:07:08
Email
Ja też się trochę zburaczyłam na słońcu. Mam nadzieję, że to nieszkodliwe. Obrzęków nie mam. Może dlatego, że piję hektolitry wody mineralnej. Podobno picie wody mineralnej paradoksalnie sprawia, że woda się nie zatrzymuje w organizmie. Tylko trzeba pić przez cały dzień małymi łyczkami, a nie szklankę na raz i dwie godziny przerwy. Trzeba nosić po prostu butelkę cały czas przy sobie. :)
martunia--22
2007-05-22
12:30:24
Email
a ja całymi dniami leżę plackiem. po wczorajszej wyprawie z mamą na zakupy musiałam się zdrzemnąć dwie godzinki, bo padłam jak kawka. nie chce mi się wstawać z wyrka - boli kręgosłup przy każdym ruchu. siedzieć też za bardzo już nie mogę. znajome mamy dziwią się, że jak na początek 7 miesiąca to mam bardzo duży brzuch :| a ja uważam, że jeszcze dzidzia ma wiele miejsca :) czujecie się "wielkie"?
katarzyna_j
2007-05-22
14:20:49
Email
Chyba nie czuję się wielka. Przytyłam jakieś 7,5 kg. To jak na początek 7 miesiąca nieźle chyba. W obwodzie brzucha mam 98 cm. W biodrach sporo, bo aż 114. Ale ja zawsze byłam spora. Wzrost 176 cm. :) Dzisiaj idę na polowanie po sklepikach z koleżanką. Chciała mnie wyciągnąć już kilka godzin temu, ale w upał sie nie dałam, bo się bałam, że jej za szybko padnę. Jakaś mała runda po lumpeksach się szykuje. :)
ania_k
2007-05-22
15:10:11
Email
cześć, upał jeszcze Was nie wykończył?? bo ja ledwo żyję :) od rana biegałam (chociaż to może za dużo powiedziane...) załatwiając dokumenty do świadczenia rehabilitacyjnego i teraz odpoczywam racząc się wodą ;) Poza tym mój brzuch już bardzo zwraca uwagę ludzi na mieście i chyba pierwszy raz ktoś ustąpił mi miejsce w autobusie ;)) Poza tym to duża już jestem, nie ma co... ale to wszystko przez moje zamiłowanie do czekolady :D
Marti
2007-05-22
15:10:18
Email
Czesc Dzieczyny!! Dziś byłam u lekarza i jest wszystko ok. Ja przytyłam 7 kg. Ogólnie dobrze sie czuje. Ale te upały są okropne i męczące! Pozdrawiam
martunia--22
2007-05-23
08:51:15
Email
no ja przytyłam koło 10 kilo, wiem, że to już dużo, ale nie chcę sobie niczego odmawiać - pewnie dlatego mi tak gadają o brzuchu hihi. generalnie wcale nie wychodzę z domu - leżę w cieniu w domku. aha - a szkołę rodzenia mi zamknęli :( rozumiecie coś takiego :(:(:( ????
katarzyna_j
2007-05-23
12:14:54
Email
Mój brzuch jest już zupełnie widoczny. Ciąży już nie można u mnie z otyłością pomylić, więc też zaczęli mi miejsca ustępować w środkach komunikacji miejskiej. Ale są to albo starsze kobiety albo młodzi mężczyźni. Upały są męczące. W domu w ogóle nie ma powietrza. Koty leżą na terakocie na balkonie. Wczoraj byłam na zakupach i dzisiaj spałam po nich chyba 12 godzin. Wychodzenie na upał mnie całkiem rozwala.
ania_k
2007-05-23
13:27:28
Email
Cześć wytrwałe mamusie. Marti fanie, że z maluszkiem wszystko ok. Ja kolejną wizytę i usg mam 14.06 i nie mogę się już doczekać. Mam nadzieję, że tym razem poznam płeć wiercipięty ;) Martunia ja ostatnio unikam wagi jak mogę (ja już 10 kg mam za sobą ;)) ). Tyko dziwi mnie to, że znajomi mówią, że bardzo szczupło chodzę w ciąży... Więc zaczynam się zastanawiać jakie wielgaśne słoniątko mi w brzuchu rośnie. Ale tak poważnie, to faktycznie aż tak bardzo nie widać, że ta dycha mi wskoczyła. Na pewno brzuszek, i może trochę pupcia i uda, no i może jeszcze trochę na buzi ;)))) KasiaM - jak ja Ci zazdroszczę, że masz gdzie poleżeć przed domem, mi to tylko balkon pozostaje a to już żadna frajda, tym bardziej że tam żadnego cienia nie uraczysz... a ja tak lubię słoneczko ;)) nic to odbiję sobie za rok, nad morzem :))) Na zakupki to ja czekam aż się trochę ochłodzi. Katarzyno podziwiam to, że w taki upał masz siłę (chociaż na krótko) łazić po sklepach.... Pa mamuśki.
katarzyna_j
2007-05-23
18:18:21
Email
Ja też zazdroszczę cienia przed domem. Zakupy to był pretekst do spotkania z taką zakupową psiapsiółą, która bardzo rzadko ma czas. Powłóczyłyśmy się trochę, ale się zmęczyłam. Byłam dzisiaj coś na obiadek kupić i szłam w cieniu pod drzewami - cudownie. Aż miałam ochotę się tam z kocykiem przedreptać, ale jakoś tak dziwnie w mieście na trawniku. :) Wizytę mam w piątek. Ale moja gin nie ma usg. Nie wiem, kiedy następne USG. Już 4 mam za sobą, a to podobno nie jest obojętne, więc nie mam parcia na następne. A z drugiej strony ciekawa jestem, ile mój Kubełek teraz waży. Podobno pod koniec 7 miesiąca powinien ważyć około 1500. Ważyłyście na USG swoje ostatnio jakoś? Bo ja od 23 tc nie.
martunia--22
2007-05-23
18:23:06
Email
ja miałam usg w 19 tygodniu, ale nie było to robione w Polsce. wymiary dzidzia miała w porządku (obwody, długości), ale wagi mi nie podano. teraz w 31 lub 32 tygodniu mam mieć kolejne (piąte) usg. też się zastanawiam, czy to nie za wiele, ale skoro tyle robią, to może trzeba? ja jutro wybieram się na zakupy, mam nadzieję, że nie będą męczące. AHA!!! - czy macie bóle stawów biodrowych i miednicy w nocy podczas przekręcania się z boku na bok i podczas wstawania z pozycji leżącej, ewentualnie podczas chodzenia? bo ja mam straszne :(:(:(
katarzyna_j
2007-05-23
18:32:35
Email
Ja jedno USG miałam dlatego, że miałam kaprys. Trzy pzoostałe były zalecone przez moją gin. Ale na pewno jeszcze chociaż jedno muszę mieć, bo przecież i wagę trzeba kontrolować i zobaczyć przed porodem, w jakiej jest dzidzia pozycji. Mnie bolą często pachwiny jak leżę i jak chodzę i w krzyżu na dole tak, że czasami nie mogę się z łóżka podnieść.
Julia
2007-05-23
19:49:46
Email
Hej dziewczyny, te wszystkie bóle o których piszecie są normalne i niestety częste. Pamiętam że w ciąży z Bartkiem też mnie bardzo bolały biodra, właśnie podczas przekręcania się z boku na bok. Normalne są tez bóle w pachwinach a także ból kości łonowej. To wszystko przez rozszerzanie się kości miednicy i ogólne przeciążenie i rozciągnięcie więzadeł. Ach, ile to się musimy nacierpieć :o(
katarzyna_j
2007-05-24
09:23:16
Email
Julia, a biodra, które się w ciązy poszerzyły, po ciąży wracają do dawnych rozmiarów, czy już im tak zostaje? :)
Julia
2007-05-24
09:26:33
Email
Kasiu pewnie to w dużej mierze sprawa indywidualna, ale wydaje mi się i z tego co słyszałam, to niestety trochę wiecej cm zostaje, ale niekoniecznie przez tkankę tłuszczową, tylko po prostu kości miednicy, które sie w ciąży lekko rozchodzą, już nie wracają do idealnie tej samej pozycji co przed ciążą. Ale ile to cm więcej to pewnie sprawa indywidualna. Mi zostało po pierwszej ciąży ok 3-5 cm więcej, ale dokładnie nie wiem, bo szczerze mówiąc nie zawracałam sobie tym specjalnie głowy, chociaż do szczupłych nie należę (po pierwszej ciąży ważyłam 74 kg przy 172 cm wzrostu). Ważniejsze sa proporcje i ogólna kondycja i to zeby dbać o siebie, wtedy jest ok, więc nie martw się!
katarzyna_j
2007-05-24
09:32:33
Email
Mnie przybyło już 4 cm w biodrach. Mam w tej chwili bardzo dużo, bo aż 114. A wzrost też niby słuszny, bo 176 cm. Nigdy nie byłam drobna. :)
kasia_m
2007-05-24
10:36:07
Email
no tak cień w takie upalne dni to zbawienie. ja jeszcze się nie mierzyłam ani w brzuchu ani w biodrach więc nie wiem jak to ze mna jest. w zasadzie to żadnych bóli nie odczuwam :-)tylko czasem w dole brzucha. z tego co wiem to nastepne usg jest po 30 tc i pgdzies przeczytałam że w 27 (czyli jak ja teraz) dziecko waży ok 1 kg.
kasia_m
2007-05-24
10:41:40
Email
ja zawsze byłam szczupła (160 cm i 51kg)więc teraz jak mi przybyło to i ówdzie to mąż się smieje że jestem kluska. od ok miesiaca mam wielka ochotę na lody i jem je prawie codziennie :-) a do lodów obowiązkowo bita śmietana, widać Bąbelek potrzebuje-to nie odmawiam sobie.
katarzyna_j
2007-05-24
10:43:28
Email
A w 29 tc już 1200. Niedługo będziemy mogły zwalić nasze przybieranie na wadze na przybieranie fasolek. :)
Strona 10 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum