szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na sierpien 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 12 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, następna
Napisano: Treść:
Marti
2007-01-18
Email
Jak sie czujecia??


monia_ireland
2007-04-10
16:12:37
Email
Do Katarzyny...i : nie martw sie tym ze masz mniej lub wiecej w pasie bo malenstwo moze zmieniac pozycje lub brzuszek zmienia swoj ksztalt i np.rozchodzi sie na boki czy idzie w gore lub dol. Mi np. metr pokazuje 5 roznychy szerokosci w ciagu dnia:)ale moj Maluszek juz duzo wiekszy wiec to normalne ze kazdy jego ruch zmienia obwod w pasie. Teaz np. pupke i kregoslupek mi wystawil do glaskania:)Czasami az boli ale niech kopie i naciaga sie dow woli:) Mamusia wybacza:)Pozdrowienia dla wszystkich sierpnioweczek od majowki:)
katarzyna_j
2007-04-10
21:24:22
Email
Dzięki za uspokojenie. :) Co do świąt, to były moje najgłodniejsze święta w życiu. Nie z powodu zatrucia ani nic z tych rzeczy. Pierwszy dzień obiad u mamy, gdzie siostra i mama na diecie, więc i smakołyki w ilości ograniczonej. Ślina mi ciekła na wspomnienie wyżerki u teściowej, na którą się nie załapałam, ale widziałam ją przed podaniem. :) Drugi dzień świąt - ciotka męża, która zawsze przekarmia, więc ja po lekkim śniadaniu gotowa do jedzenia. A tu niespodzianka - jakiś dziwny paskudny żurek z kapustą i reszta to zimne przystawki. Jak wpadłam do domu po gościnie, to od razu ugotowałam makaron ze szpinakiem. W końcu się najadłam. Miałam straszną ochotę na kebab, ale wszystko pozamykane. :) Głodne święta. :) No trochę ciasta zaczepiłam, ale nie poczułam, że były święta. Szkoda, że waga i tak poszła troszkę w górę. :)
katarzyna_j
2007-04-12
00:07:26
Email
Obiecałam, że pochwalę się po USG połówkowym. Dzisiaj miałam. Wiem już na 100 procent, że to chłopak. Waży 526 g i jest zupełnie zdrowy. Ruchliwy. Drugi raz już usłyszałam, że duży i długonogi. No cóż, rodziców ma wysokich, więc nie spodziewałam się maleństwa. :) Lekarz od USG powiedział, że jego koledze urodził się syn 4600 i 64 cm (to podobno dużo), a wtedy on sam miał córkę 2 lata, która ważyła 4500. :)
katarzyna_j
2007-04-16
12:26:36
Email
Pobudka sierpnióweczki po cieplutkim weekendzie. :) Mam pytanie. Nie wiecie, czy my możemy wystawiać twarz na słońce, czy nie narażamy się na przebarwienia na skórze? Mam też pytanie: jak wasza waga? Koleżanka, która ma rocznego synka, skrytykowała mnie za moje 5 kg na plusie. :)
monia_ireland
2007-04-16
14:26:25
Email
czesc Kasienko:) widze ze cisza na forum u was panuje:) Jesli chodzi o slonce i opalanie to nie powinnymsy wcale ale ja siedzac w cieniu na weekendzie mam buzie tak opalona ze noc mnie caly piecze:)Jednakze lepiej nie ryzykuj-niby te przebarwienia z czasem zejda-ale nie zawsze wiec po co kusic los. A czemu kolezanka skrytykowala wage???
ciekawa
2007-04-16
14:32:09
Email
Kasiu ja w pieszycm miesiacu przytyłam aż7 kilo a potem samo jakos zleciało-róznie bywa-jedni puchna, inni odkłądaj w tłuszcyk-niech sie kolibździanka nie wyrywa za bardzo-madrala jedna. Co do słonca to uwazaj przebarwienia hormonalne są bardzo trudne do usunięcia i długo sie je likwiduje-zwłaszcza po ciazy moga sie pojawic. MOga tez wystapic przebarwienia wątrobowe-dlatego o kazdym zauważonym ciemnym placku powiedz lekarzowi bo wtedy trzeba przebadac wątrobę. mOja mama ma do tej pory obrys górnej wargi po ciaży-wyglada to jak konturówka-całe szczescie nie wąs czy jaks inna plama.
katarzyna_j
2007-04-16
15:34:45
Email
Tak myślałam, że w to lato się nie poopalam za bardzo. :) Mnie chyba też w ten weekend buzię słońce złapało, jeszcze dzisiaj rano mnie troszkę piekła. Chociaż nie wyglądam jak zimowy trup. :) A co do puchów na forum, to ciężko Wam, majówkom dorównać w ilości wpisów. W reszcie miesięcy jest pusto i cicho. :(
ania_k
2007-04-16
21:10:44
Email
hej dziewczyny i te "nasze" i te majówkowe :) Kasiu u mnie już pojawiła się piękna obramówka ust... wyglądam jakbym po objadaniu się czekoladą nie usunęła śladów przestępstwa :) A ja tak bardzo lubię słoneczko. Zawsze wykorzystywałam każdą chwilę na siedzenie na słońcu, nawet czekanie na autobus było okazją do wystawienia twarzy na słońce... A teraz na to szlaban. Jutro idę na wizytę to dokładnie się dopyta. Co do wagi, ja już dawno przestałam się przejmować ile przytyłam - i tak na to nie mam za bardzo wpływu. Wszystko zależy od uwarunkowań genetycznych. Ja już przybrałam 8 kg i nie wylewam łez z tego powodu. Wręcz przeciwnie, uważam że teraz wyglądam świetnie - ja i mój brzuch!! :))
katarzyna_j
2007-04-17
00:05:10
Email
To już druga obramówka ust. I podobno ma nie zniknąć. Przeszkadza ci jakoś bardzo, czy przeżyjesz jak nie zniknie? Ja z niepokojem patrzę na brzuszek i wypatruję rozstępów. Każda kreseczka odciśnięta od ubrania wzbudza mój niepokój. Rozstępy niestety nie są mi obce, bo już mam troszkę na biodrach, ale bardzo starych, sprzed ładnych paru lat, może 15. Wolałabym nie dokładać do tego zbyt wiele nowych. :) Ale będzie jak będzie. Nie jestem jakaś specjalnie przewrażliwiona. Bikini i tak nigdy bym nie założyła. :) Weszłam sobie na temat zlinkowany dzisiaj czy wczoraj u majówek o tragediach pociążowych i tam jest zlinkowany amerykański blog ze zdjęciami kobiet po ciąży. Troszkę mnie zmiotło. Niektóre kobietki zupełny luzik, a inne potraciły zupełnie figury modelek. Biedne.
katarzyna_j
2007-04-17
14:55:04
Email
Muszę troszkę ożywić wątek. Może jakieś fotki byśmy wkleiły? Ja dzisiaj mierzyłam brzuszek i już ma 96 cm. Rośnie jak na drożdżach. Kolejne bluzki są eliminowane z garderoby. Za chwilę dossam się do szafy męża i zacznę jego podkoszulki wyciągać. Najgorzej, że on tylko na czarno się ubiera, więc skubanie go, jak będą upały, nie jest takim świetnym pomysłem. :) Jak się czujecie? Jakieś dziwne objawy? Jak Wam się śpi? Puchniecie? Jak rozstępy? Koniec ciszy :)

kasia_m
2007-04-18
11:37:55
Email
dawno się nie odzywałam-taka ładna pogoda az szkoda siedzieć przed komputerem. wczoraj byłam na usg okazało się że junior na 60% jest dziewczynką, waży 420 g i wszystko jest ok tylko nadal muszę dużo odpoczywać i leżeć. znów dużo śpię jak na początku ciąży i trudno się obudzić, dzidzia wieczorem kopie aż trudno zasnąć :-)). przytyłam 4,5 kg. oboje z mężem jesteśmy raczej niscy to i maluch też nie będzie duży
ania_k
2007-04-18
11:43:26
Email
Kasia, kobieto, czy Ty spać nie możesz?? Ja przesypia średnio 14 godzin na dobę ;) Moja kuzynka rekordzistka pod koniec ciąży potrafiła spać nawet 18... Wynikało to z tego, że bardzo chciała urodzić na początku roku, a termin miała na 25.12, no i udało się. Jeszcze sylwester zaliczyła u znajomych ;))
ania_k
2007-04-18
11:50:43
Email
Co do tycia, rozstępów i innych "przywilejów" kobiet w ciąży... Waga cudownie idzie do góry, rozstępów na razie nowych nie mam (tylko takie starocia z szaleństw młodości), jak jest ciepło wciśnięcie moich ulubionych butów jest wyzwaniem, kręgosłup nie daje o sobie zapomnieć... A co do obramówki ust, jakoś się już do niej przyzwyczaiłam i raczej nie będzie mi przeszkadzać jak zostanie ze mną na zawsze :))
ania_k
2007-04-18
11:57:31
Email
byłam wczoraj na usg ;)) Niestety sam, mąż znów w delegacji... No i znów nie wiemy KTO to w brzuszku rośnie... czekamy do kolejnego w okolicy 30 tygodnia (czyli za jakieś 7) jak ja to wytrzymam?? Ale najważniejsze, że maluszek zdrowy!! Rośnie i rozwija się prawidłowo. Serduszko zdrowe bez żadnych zmian, reszta też ok. Waga około 556 g. I jest bardzo ruchliwe - nasza Wiercipięta ;)) Już wie, że świetną zabawą jest "walka" z wybrzuszeniem jakie pojawia się podczas ucisku brzucha przez usg ;)) A, obwód brzucha 98 :))
katarzyna_j
2007-04-18
12:22:39
Email
Duże wszystkie brzdące. :) Ruchliwe. Nie dają o sobie zapomnieć. Czegóż chcieć więcej? Może tylko tego, żeby lato w tym roku nie było zbyt upalne. Co do wkładania nóg w buty, to wszystkie mnie strasznie pościerały, więc jak łajza chodzę w starych rozdeptanych adidasach. Spać mogę dużo. Jem prawie cały dzień. Dzisiaj po kilku miesiącach robię test kiwi. Na początku ciąży mi nie wchodziło zupełnie, a teraz może już tak. Mam nadzieję. Podobno to witamina c w czystej postaci. I są takie dobre. :) Pojawiła mi się też na brzuchu ciemna kreska troszkę. Ledwo ją widać na razie. Jak idę na spacer, mam zadyszkę. Wolę spacery późnym wieczorem, kiedy już słońce nie praży. Szkoda, bo witamina D by się przydała i jaka taka opalenizna. :)
ania_k
2007-04-18
12:45:45
Email
ja też cierpię z tego powodu, że nie poopalam się w tym roku... chociaż może po porodzie?? Co do kiwi, pychota, mogę jeść w nieograniczonych ilościach, tak samo jak banany i jabłka. Swego czasu pomarańcze też bardzo mi smakowały, ale wyczytałam, że cytrusy są bardzo zdradliwe i trzeba na nie uważać. Już teraz mogą uczulić dziecko. Ja dostałam szlaban na dłuższe spacery, mam dużo leżeć, ale kto by to wytrzymał... więc chociaż na pół godzinki, jaki nikt nie widzi :))
ania_k
2007-04-18
12:47:23
Email
co do lata, słyszałam, że ma być bardziej upalne niż w zeszłym roku... więc chyba naprawdę spędzimy je pod chłodnym prysznicem ;)
katarzyna_j
2007-04-18
13:40:45
Email
Ja przed ciążą kiwi wcinałam całymi koszyczkami. To był jeden z moich ulubionych owoców. W ciąży robiło mi sie od nich niedobrze. Kupowałam i gniły, bo nikt się nad nimi nie litował. Teraz może do nich wrócę. Dzisiaj też wracam do zup. Kupiłam sobie już super mrożonkę i zobaczymy, czy jeszcze mi wchodzą, czy nie. :) Zupy są super - niskokaloryczne, zdrowe, lekkostrawne. Pycha. Miałam taki okres w ciąży, że jadłam je kilka razy dziennie, a potem przeszło jak ręką odjął. Teraz powrót. Co do lata, to mam nadzieję, że synoptycy znów się pomylili. :) Jest na to duża szansa. Normalnie uwielbiam lato. Moja druga połowa nie lubi.
kasia_m
2007-04-18
13:42:51
Email
ja też słyszałam że lato ma być upalne. Wasze dzieci takie duże ponad 500 g a moje tylko 420g (22 tydz) a może później miałyście robione usg stąd ta różnica?
katarzyna_j
2007-04-18
14:02:29
Email
Ja robiłam w 22 tygodniu i 6 dni, czyli prawie na początku 23 tc. Miał 526, ale ponoć to bardzo duży dzieciak. Kiedyś wbiłam się na inne forum gdzie był cały wątek na temat 22 tc i usg prenatalnego. Niektóre dzieciaczki miały po 300 kilkadziesiąt i dziewczyny pisały, że lekarz powiedział, że mieszczą się spokojnie w normie i wszystko jest ok. Lepsze mniejsze dziecko niż większe. Jak się okaże, że będziesz miała małego maluszka (chociaż nie sądzę), to będziesz się podczas porodu cieszyć. :)
kasia_m
2007-04-18
14:12:43
Email
Kasia dzięki bo jak zobaczyłam wage waszych dzieci to sie wystraszylam ale z drugiej strony gdyby dzidzia była za mala to dok. powiedzialby coś na ten temat.
katarzyna_j
2007-04-18
14:41:30
Email
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=585&s=0 to jest link do forum, gdzie to znalazłam. Jest trochę ciekawych informacji, ale teraz nie udało mi się znaleźć tego wątku o USG prenatalnym. Może się zagłębisz i znajdziesz. :)
ania_k
2007-04-18
19:35:46
Email
kasia_m nie martw się wagą dziecka, to się cały czas zmienia. Ja miałam robione usg w 23 tyg. i 2 dni ;)) Ja zaczynam się martwić co to będzie jak dzidziuś okaże się gigantem 5 kg, i jak takie dziecko wycisnąć?? :)) A mam się czego obawiać - waga mojego męża 4,5 kg... i kto tu powinien się martwić??
katarzyna_j
2007-04-19
00:30:20
Email
Ja też się martwię rodzinnym gigantyzmem mojego męża. Ja zaledwie 3100. :) On 3700, a jego ojciec jak się urodził miał calutkie 5 kg. Teraz dzieci są większe, kiedyś 5 kilo to był wyczyn. :)
kasia_m
2007-04-19
09:31:52
Email
dzięki za pocieszenie, pewnie macie rację, że będę się cieszyć w czasie porodu, że dzidzia jest niezbyt duża:-)
katarzyna_j
2007-04-19
16:26:37
Email
No i, że ubranka w rozmiarze 56 i 62 będzie miał szansę maluszek założyć. :) Ja 56 nie kupuję, bo ja 176, a mąż 196, więc malutkie to dziecko nie będzie. No chyba, że wcześniak, ale lepiej nie.
katarzyna_j
2007-04-24
20:06:24
Email
Mam pytanie: czy to normalne, że cały dzień boli mnie brzuch tak jakby od środka. Rano tylko na dole, więc myślałam, że może kopniaki. Mały cały dzień się rusza bardzo intensywnie, więc może to przez niego. ;) A może brzuch się rozciaga? Macie tak lub miałyście?
ciekawa
2007-04-24
20:10:20
Email
Kasiu czasem potrafi zaboleć jak dzidzia wierzga ale nie przypominam sobie aby w tym wieku ciąży ruchy mnie bolały-teraz to co innego. Koniecznie powiedz o tym lekarzowi a jak sie niepokoisz jedz na pogotowie. u mnie sie okazało ze dzidzia nisko i bardzo naciska-zawsze lepiej to sprawdzić. A w razie czego pamiętaj zawsze możesz wziąć nospe.
katarzyna_j
2007-04-24
23:25:26
Email
W piątek mam wizytę, więc poczekam do tego czasu, ale to nie jest jak przed okresem ani żaden skórcz, tylko tak boli od środka jakby. Nie wiem, czy w 24 tc maluszek może tak skopać, żeby bolał brzuch cały dzień. Teraz wieczorem przestał w każdym razie. Może się coś tam rozciaga. Nie jest to uciążliwy ból, ale nie da się go nie zauważyć. Może nawet ból to za dużo powiedziane. Taki sobie dyskomfort.
ania_k
2007-04-25
14:29:01
Email
Cześć :) miałam takie dziwne bóle brzucha jakiś czas temu - przypominały te z czasów miesiączkowania :) ból występował zawsze z lewej strony w dole. Jak powiedziałam o tym lekarzowi, to stwierdził, że powiększająca się macica może je powodować, a jeżeli nie utrzymują się dłuższy czas i nie są bardzo bolesne, to nie mam się czym martwić. Ale nie miałam czegoś takiego jak Ty opisujesz. Do piątku jest jeszcze trochę czasu... Nie możesz zadzwonić do swojego lekarza i spytać co to może być? Mnie przez trzy dni bez przerwy bolała głowa (od rana do wieczora); myślałam, że już nie dam rady... dostałam coś przeciwbólowego i pomogło. Podobno kobiety w ciąży tak mają, ale od razu dostałam skierowanie na badania. Będę też miała robioną glukozę... Podobno straszne paskudztwo - bardzo słodkie. Pielęgniarka poradziła mi bym wzięła sobie cytrynę ;)
katarzyna_j
2007-04-25
14:34:14
Email
Dzisiaj już nie ma śladu po bólu, więc może mnie też macica się powiększa. :) Moja gin ignoruje mnie jak przed nią siedzę w gabinecie, a co dopiero przez telefon. :) Potem opowiedz o glukozie, bo ja jeszcze długo na nią muszę poczekać. :)
noemi
2007-04-25
14:42:32
Email
Kasiu, a skąd Ty wytrzasnęłaś takiego lekarza? i co Ty jeszcze u niej robisz?? z tego co pamiętam chodzisz do niej prywatnie, więc tym bardziej jej zachowanie daje wiele do myslenia. ja chodze do mojej, mam jej komórkę i w kazdej chwili mogę zadzwonic i zapytac, jesli mam co do czegoś wątpliwości. wszystkie potrzebne badania mam robione, cytologie powinno się robic na początku ciąży, tak tez było u mnie. chyba ze robiło się jakoś chwilę przed ciążą. nei wiem gdzie to wyczytałam, ze sie powinno, ale z tego co wiem, to wszystkie dziewczyny ją robiły. czy Twoja ginka pracuje chociaż w szpitalu, w którym chcesz rodzić? bo jełśi nie to nie wiem jaki sens jest prowadzić ciążę u kogoś, kto ,jak mówisz, Cie ignoruje
venuss
2007-04-25
15:14:45
Email
Kasiu tez miałam czasem takie bóle, lekarz zalecił no-spe doraźnie 1 tab. pomogło (i to nie jeden raz)Te bole mogą byc niebezpieczne. Moja rada zmien lekarza! Do mojego Gina mogłam dzwonic o kazdej porze, mimo ze pracuje w szpitalu i ma jeszcze potem prywatna praktyke. To co jest z twoja pania dr to nienormalne, buzka. V.
katarzyna_j
2007-04-25
18:26:19
Email
Doktor z polecenia szwagierki. Prywatnie, a jakże i to nie za małą kasę. Podobno jest bardzo dobra. Dba o moje hormony, nadal biorę duphaston. Do końca tej ciąży z nią wytrzymam, ale potem raczej się pożegnam. Tym bardziej, że ona na drugim końcu miasta. Zadzwonić teoretycznie mogę, ale tak jak mówiłam, nie sądzę, żeby wykazała jakieś szczególne zainteresowanie. W piątek znów się z nią widzę i będę miała cytologię, ciśnienie, ważenie, badanie, uzupełnianie karty i to wszystko. Po ciąży ją porzucę, bo czuję totalny brak zainteresowania. Może za mało zagrożoną mam, żeby się mną martwić. Do niej przyjeżdżają pacjentki z całej Polski, może zblazowana jest.
ciekawa
2007-04-25
18:30:20
Email
Kasiu czasem warto iść do zwykłego lekarza w rejonie i sie po prostu skonsultować. Ja wyszłam z założenia, ze płace zus i mi sie należy i mój lekarz jest boski:)
katarzyna_j
2007-04-25
23:07:52
Email
Ciekawa, ja nie płacę zusu i jestem bez ubezpieczenia, ale w maju zamierzam to zmienić. Niby mam abonament w takiej przychodni gdzie robię badania krwi, ale jak nic się nie dzieję to nie będe się chyba tam zapisywać na wizytę do gina, bo właściwie co mu powiem. Że super się czuję, nic mi nie dolega, chciałam zweryfikować to, co mówi moja prowadząca? :)
ciekawa
2007-04-26
07:38:25
Email
Dokładnie to sie mówi:) jeśli coś cię martwi oczywiście:) Jasno z progu ze chodzi o konsultacje.
noemi
2007-04-26
08:00:58
Email
Kasiu, ja też chodze do bardzo dobrej ginki, mimo tego chodzilam tez do innego lekarza. tak po prostu, zobaczyc co on powie, upewnic się, ze wszystko ok. no i zapewnic sobie jakby co miejsce w szpitalu (jest ordynatorem oddzialu gin-poł w dwoch szpitalach). mysle, ze w dzisiejszych czasach niczym zlym jest to, że człowiek chce się upewnić, zabezpieczyć. a lekarzom jest wszystko jedno pewnie do ilu chodzisz. ważne, zebyś płaciła:)
katarzyna_j
2007-04-26
13:01:09
Email
Płacenie to słowo klucz. :) Jutro zapytam właśnie, jaki szpital poleca i gdzie się na szkołę rodzenia mam zapisać, bo to już najwyższy czas. Póki jeszcze chodzę i mogę jakieś ćwiczenia porobić. :)
noemi
2007-04-26
13:59:50
Email
właśnie:) a skoła rodzenia się baaardzo przydaje. przestajesz bać się porodu, wiesz co się stanie i co zrobić, zeby było dobrze. zapisuje się szybko, bo często trzeba na miejsce poczekać
ania_k
2007-04-26
16:01:38
Email
cześć, ja też mam dylematy z lekarzem, ale wiąże się to z tym że zastanawiam się nad szpitalem w którym chcę rodzić i będę musiała poszukać lekarza, który pracuje tam gdzie się zdecyduję :) Bo chodzę do gina który na razie nie pracuje w żadnym szpitalu (ale jest ok i to mnie u niego trzyma). Nie mogę się też doczekać szkoły rodzenia, sporo czytałam i wiem, że w tej ważnej chwili jaką jest poród przydaje się to czego mnie tam nauczą. A i mój mąż nie będzie taki spanikowany ;) w końcu jest przy porodzie po to aby mi pomóc :))
katarzyna_j
2007-04-26
17:12:17
Email
Podobno niektóre szpitale nie pozwalają na uczestnictwo w porodzie osobie, która nie uczestniczyła w szkole rodzenia. Nie mam na myśli samej rodzącej, tylko osoby towarzyszącej w porodzie rodzinnym. :) Ja też nie mam lekarza, który pracuje w szpitalu. Liczę na to, że na przyszpitalnej szkole rodzenia kogoś poznam. A poza tym zapłacę ile będą chcieli, żeby mnie przyjęli i opłacę wcześniej położną, to co, nie wezmą mnie? W Wawie tyle szpitali, że chyba gdzieś się znajdzie miejsce nie na korytarzu. A jak na korytarzu to wyjdę następnego dnia na życzenie albo zrobię awanturę. W ciąży się drażliwa czasami robię. :)
monia_ireland
2007-04-26
21:31:05
Email
u mnie w jednym szpitalu ci po szkole rodzenia(w tym szpitalu) moga rodzic razem bezplatnie a ci bez szkoly za odplata:)W moim szpitalu nie ma cale szczescie takich problemow:)
katarzyna_j
2007-04-26
23:55:18
Email
Każda oszczędność mile widziana. Już sama szkoła rodzenia w Wawie kosztuje do 500 zł. Położną i tak bezwarunkowo trzeba sobie wynająć. Ty szczęściara jesteś, ja mam tylko jedną pielęgniarkę w rodzinie. :)
Marti
2007-04-29
14:43:41
Email
Cześć Dziewczyny!! Dawno mnie nie było bo teraz mieszkam u rodziców. Pozdrawiam :):):)
katarzyna_j
2007-04-30
13:54:33
Email
Marti, no nareszcie!! Fajnie, że się pojawiłaś, bo nasz wątek był taki zaniedbany. :) Jak samopoczucie, gdy ciepłe lato w perspektywie na końcówkę ciąży? :)
Marti
2007-05-05
15:19:41
Email
Cześć Kasiu!! A dziękuje dobrze sie czuje. Czasami mam zgagę ale daje rade. Pozdrawiam :):) A jak Ty się czujesz??
kasia_m
2007-05-05
16:44:50
Email
cześć dziewczyny! dawno mnie nie było bo bylam u mamy a ponadto mam leżeć i moge wstawać tylko do kuchni i łazienki:-)-miałam skurcze, teraz jak biorę leki to jest ok. leżenie cały dzień straszna nuda, przeczytam chyba wszystkie książki z biblioteki.
katarzyna_j
2007-05-08
10:55:16
Email
Wyślij męża do księgarni albo biblioteki. :) Współczuję leżenia, ale jak trzeba to trzeba. Co do mojego samopoczucia, to przez 4 ostatnie dni bolały mnie pachwiny, a przedwczoraj z powodu zmiany pogody na deszczową jakoś tak się pół dnia nieokreślenie źle czułam, a nigdy nie reagowałam na zmiany pogody. Albo ciąża, albo się człowiek starzeje. :) No i skokowo któregoś dnia w zeszłym tyodniu skoczyła mi waga. W ogóle apetyt mi się strasznie poprawił. Teraz to już będę na 100% słoniątkiem. :) Jestem w 26 tc. Podobno od tego czasu to już ruchy dziecka powinny być regularne czy coś? Może ktoś wie jak bardzo. :)
katarzyna_j
2007-05-08
10:59:25
Email
Zapomniałam się pochwalić, że zapisałam się też do szkoły rodzenia w szpitalu Madalińskiego w Wawie. Nawet bezpłatna jest, co przy ciążowych wydatkach jest miłą niespodzianką. Niestety nie załapałam się na turnus majowo-czerwcowy, który byłby dla mojego wieku ciąży najodpowiedniejszy, tylko na taki, który zaczyna się pod koniec czerwca i kończy pod koniec lipca. Zajęcia teoretyczne - pierwsze 5 - jakoś przeżyję, ale pod koniec ciąży te wszystkie ćwiczenia nie wiem. A może urodzę wcześniej i wcale nie będę chodzić do końca. :) Właściwie jakaś bardzo napalona na tę szkołę rodzenia nie jestem.
kasia_m
2007-05-08
13:49:57
Email
ja chyba daruję sobie szkołę rodzenia, u nas to jest 10 zajęć dzien po dniu, ze względu na nakaz leżenia
kasia_m
2007-05-08
14:25:39
Email
mi też przez ostatni tydzień brzuch urósł, myslałam że to będzie tak równomiernie a tu raczej skokowo
wera
2007-05-08
18:32:09
Email
czesc dziewczynki.ja mam termin na wrzesien i brzuszek wlasnie teraz rosnie jak na drozdzach.pozdrawiam wszystkie brzuchatki w 22tyg
katarzyna_j
2007-05-09
10:43:38
Email
Ja też bym sobie odpuściła szkołę rodzenia, ale takie są pozytywne opinie na forum o tym doświadczeniu. Przypominają mi się nauki przedmałżeńskie. Też trzeba było odbębnić, a niczego mnie nie nauczyły. :) Jest też 10 spotkań po 1,5 godziny każde, 2 razy w tygodniu, więc aż 5 tygodni.
Marti
2007-05-09
12:25:13
Email
Cześć Dziewczyny!! Znacie już płeć dziecka?? Ja prawdopodobnie będę miała córeczkę.Ale dla mnie najważniejsze jest żeby było zdrowe. Ja przytyłam 5 kg od ciąży. Pozdrawiam :)

katarzyna_j
2007-05-09
15:59:39
Email
Ja będę miała chłopca. Może być, chociaż dla dziewczynek są takie cudowne fikuśne ubranka. :) Co do przytycia, to ja tak bardziej 6,5 kg. Robi się ze mnie słoniątko. :) Dzisiaj na przykład mam totalnego tasiemca. Najpier śniadanie, za dwie godziny zupa pomidorowa - pierwszy obiad, a pół godziny po zupie już mnie strasznie ssało, więc zrobiłam kurczaka z warzywami i ryżem - wielką furę i zjadłam z jogurtem naturalnym. Właśnie skończyłam prasować górę prania - ponad dwie godziny przy desce stałam i zabieram się za zjedzenie pomarańczy. Ostatnio poprawił mi się niesamowicie apetyt. :)
katarzyna_j
2007-05-09
16:13:16
Email
http://www.systemtchibo.pl/?nodeid=strona_glowna&aph_zawartosc_cmt_id=239
katarzyna_j
2007-05-09
16:14:34
Email
Wyżej wkleiłam link do tego, co będzie w sklepach Tchibo od przyszłego poniedziałku. Tym razem tydzień dziecięcy. Mają strasznie taniutką spacerówkę. Zaczęłam się zastanawiać nad jej kupnem, bo oni mają rzeczy wysokiej jakości raczej. Co myślicie? :)
kasia_m
2007-05-09
16:49:26
Email
mi przybyło 6 kg i na schodach już dostaje zadyszkę a co będzie potem? nadal wytrwale leżę i może stąd ta zadyszka -starciłam już formę.
katarzyna_j
2007-05-09
19:57:04
Email
Kasiu, zadyszkę ma się w ciąży po prostu, bo organizm ma dodatkową krew do przepompowania, wody płodowe do wymiany co 3 godziny, nerki nasze pracują za dwoje. Zadyszka to normalka. Ja mam już od jakichś 2 miesięcy albo dłużej. No i kondycja, której nigdy za bardzo nie miałam, spadła mi strasznie, widzę to na spacerach. Ostatnio pogoda taka, że nie spaceruję, więc boję się, że w ogóle ciężko mi będzie wrócić do spacerów.
katarzyna_j
2007-05-10
10:44:44
Email
Właśnie wywlekłam się z łóżka. Zmierzyłam brzuch - 98 cm, czyli 2 przybyły. Ale szok przeżyłam na wadze. Przez moje obżarstwo od wczoraj przybyło mi kilogram. ;) Mam nadzieję, że nie na stałe, tylko takie wahanie. Ale wczoraj to myślałam, że zjem konia z kopytami. Dzisiaj wywlekę Fasolę na długi spacer i nie dam batonika krówki. :)
kasia_m
2007-05-10
11:13:17
Email
a ja biedna nie dość że muszę leżeć to jeszcze dostałam swędzącą wysypkę na dekolcie i zaczyna schodzić na brzuch, jutro idę do dermatologa.
katarzyna_j
2007-05-10
21:28:04
Email
Bidulko, idź koniecznie, bo wysypka w ciąży to, z tego, co wiem, nie przelewki. Na pocieszenie powiem, że pogodowo nic nie tracisz. Za oknem silny wiatr, zimny deszcz, a czasami nawet opady gradu. :)
katarzyna_j
2007-05-11
13:54:52
Email
Kasiu, jeżeli lubisz Gretkowską albo chociaż jej nie nienawidzisz, przeczytaj koniecznie jej książkę "Polka". Ja czytałam kiedyś, a niedawno zrobiłam sobie, z okazji ciąży, powtórkę. Bo to jest relacja z bycia w ciąży, choć oprócz tego oczywiście wiele innych rzeczy też się dzieje. Gretkowska daje tam taki pomysł, który zamierzam wcielić w życie. Że dziecku trzeba jeszcze przed urodzeniem kupić misia. Takiego misia, który będzie mu towarzyszył przez długie lata. Ona miała takiego misia podobno i spała z nim w jednym łóżku aż do matury. :) Kupię na pewno misia dla mojego Kubeczka. :)
ania_k
2007-05-11
14:52:56
Email
cześć :)) nie wiem skąd się u mnie wzięła taka awersja do siedzenia przy komputerze... ale trochę sie za Wami stęskniłam ;)) patrząc na Wasze wagi to mi aż wstyd się przyznać do swoich 10 kg, ale co tam - przecież nie będę się głodzić jak moje maleństwo jeść woła ;) w obwodzie brzuszka 100 :)) Byłam na badaniu krzywej glukozy - obrzydlistwo. Jeżeli jeszcze nie miałyście tej wątpliwej przyjemności to koniecznie pamiętajcie, aby wziąć cytrynę. Pielęgniarka wciśnie do kubeczka i jakoś będzie można przeżyć. Bo inaczej czeka Was wypicie takiej słodyczy, jakby kilogram cukru pudru rozpuścić w małej filiżance wody. Zgroza
ania_k
2007-05-11
14:58:08
Email
Co do ruchów maluszka, ja już zaczęłam je liczyć. Wyczytałam w jednej ze swoich mądrych książek (jak ironicznie nazywa je mój kochany mąż), że liczenie powinno się odbywać dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Zapisać godzinę rozpoczęcia i liczyć ruchy - do dziesięciu. Powinno to nastąpić w ciągu 10 minut, lub dłużej. Wszystko zależy od dziecka. Czasami można czekać i godzinę. Można pobudzić malucha wypiciem mleka i położeniem się. Na mojego szkraba bardzo pobudzająco działa sok pomarańczowy. Od niedawna mam wrażenie, że w moim brzuchu są bliźniaki ;)) kopana jestem w cały brzuch jednocześnie ;))
ciekawa
2007-05-11
15:13:51
Email
Aniu ja jestem w 35 tc i nadal gin mi nie zalecił liczenia-wierz mi człowiek zaczyna sie bardzo denerwować jak coś mu odstaje od średniej-wystarczy ze dobrze czujesz maluszka a liczenie ruchów oby nie spowodowało u ciebie jakiegoś niepotrzebnego zdenerwowania. Tak w ogóle to liczenie robi sie dopiero w ostatnich tygodniach bo wtedy dziecko jest mniej ruchliwe i ma mało miejsc-ale to zależy od gina. Nie stresuj sie niepotrzebnie. ja sie raz tak zestresowałam ze pojechalam na pogotowie-oczywiście wszytko było dobrze a moje maleństwo smacznie spało. Ale co ja sie strachu najadłam to moje-nigdy więcej.
monia_ireland
2007-05-11
15:21:01
Email
Ciekawa ma racje-nie ma sie co niepotrzebniue stresowac bo wtedy gdy czekasz na kopniaki maluch cichnie gdyz czuje to napiecie. Jezeli wiec czujemy ruchu malenstwa i nie mamy zadncyh niepokojacych objawow-nie ma co szukac sobie dodatkowych wrazen:)
ciekawa
2007-05-11
15:34:02
Email
Mój maluch na przykład od rana potrafi ani drgnąć i tak do południa-Ty sobie wyobrażasz jaki to stres jak bym miał coś liczyć! Albo melduje sie jednym kopniakiem rano i śpi dalej a wieczorem daje czadu. Nie da się ruchów dziecka zamknąć w średniej-pamiętaj.
kasia_m
2007-05-12
16:02:35
Email
na szczęście wysypka to nic groźnego, najprawdopodobniej od oliwki (bobini) dostałam robioną maść, po dwóch smarowaniach swędzenie jest mniejsze więc pomaga.jeśli chodzi o ruchy to nie liczę bo czasem maluch szaleje cały dzień a czasem jest spokój i zaczyna wieczorem. dziś np o 4 rano się przebudziłam a ono miało chyba trening boksu :-) (chociaż ma być dziewczynka) nie mogłam zasnąć :-)
kasia_m
2007-05-12
16:04:04
Email
Kasiu dziekuję za polecenie książki napewno skorzystam jak będzie w bibliotece
katarzyna_j
2007-05-13
22:55:18
Email
Wreszcie po całym weekendzie mam chwilę na forum i nadrabiam zaległości. Wczoraj i dzisiaj wielkie obżarstwo, bo miałam gości. Motyw przewodni - ziemniaki młode. Wczoraj robiłam zapiekankę ziemniaczaną z fenkułem i sosem śmietanowym, oczywiście zasypaną serem żółtym (sam wapń). :) A dzisiaj pieczone ziemniaki z sałatką grecką i sosem tzatziki, więc też sam wapń i w ogóle warzywa. :) O tonie szarlotki nie wspomnę i ciastkach francuskich z parmezanem. A, i muszę się przyznać do 532 kcal w McDonalds, bo była chęć w narodzie. No cóż, czasami trzeba. Od jutra wasa i zielone jabłuszka. :)
ania_k
2007-05-14
11:09:59
Email
cześć dziewczyny ;) ja też po weekendowym obiadku u mamusi :) więc na razie wagi nie sprawdzam, poza tym dowiem się jutro na wizycie u lekarza... co do ruchów, to prawda, że można osiwieć jak za bardzo zacznie się wszystko analizować i zastanawiać się czy oby tak ma być. Odpuściłam więc sobie na razie to liczenie, pogadam jutro z gin. i zobaczymy co on na to. Bo faktycznie jednego dania maluszek wariuje, a innym razem jest bardzo spokojny i daje mi odpocząć ;)) ale nie ma co - te ruchy są cudowne, zawsze mam niezły ubaw jak "bawię" się z dzieckiem w berka ;))
katarzyna_j
2007-05-14
11:14:51
Email
Pozwolę sobie ukraść temacik ostatni z lipcowego wątku. Co już macie kupione dla maluszków? Kiedy planujecie zakup wózka, łóżeczka? Jak stoicie z ciuszkami?
ania_k
2007-05-14
11:30:45
Email
Kasia, Ty szalona kobieto :) ja na razie nie mam nic....ale cały czas śledzę ostatnie nowinki co do sprzętu dla maluszka. Ale już niedługo ruszę na łów :) tyle pięknych rzeczy czeka na kupienie ;)
katarzyna_j
2007-05-14
17:40:48
Email
Pięknych, ale też drogich, więc zaczęłam wcześniej, żeby rozłozyć sobie wydatki na raty. :) Poza tym siedzę w domu to mam czas na kupowanie ciuszków na allegro np. Ileż tam tego jest, samo przeglądanie zajmuje duzo czasu, a potem trzeba jeszcze wygrać. :)
monia1
2007-05-15
20:26:37
Email
Cześć dziewczyny. Mam termin na sierpień, na ostatni sierpień. Jest to moja druga ciąża. Moja córa ma już trzy lata. W przeciwieństwie do mojej pierwszej ciąży, obecna zaczęła się plamieniem już na początku drugiego m-ca, (leżenie plackiem - na szczęście gin. pozwolił w domu)potem odczuwałam bóle w podbrzuszu, (cały czas biorę leki) teraz jestem w 7 m-cu i czuje się trochę lepiej, ale do pracy wrócę dopiero po urlopie macierzyńskim. Zabijając nudę szperam w necie i trafiłam na tą stronę. ciekawe czy lato tego roku będzie gorące?
katarzyna_j
2007-05-15
22:22:43
Email
Witamy nową sierpnióweczkę. Doświadczona mamusia na pewno się przyda, szczególnie, że masz termin dopiero na koniec sierpnia, a my niedoświadczone może się wcześniej wysypiemy i będziemy się radzić. :)
kasia_m
2007-05-16
10:59:13
Email
witamy sierpniówkę, fajnie że doświadczona bo jak do tej pory to chyba same pierwiastki. wczoraj byłam u gina-wszystko ok, nadal mam lezeć i łykac tabletki (luteina, pod język ochyda). maiałam robioną krzywą cukrową-glukoza-mhm nie było tak źle, tylko trochę ciężko na żołądku, bo taka słodycz na czczo. wynik ok.
kasia_m
2007-05-16
11:02:34
Email
jeśli chodzi o akcesoria to z kupnem narazie się wstrzymam, chociaż wanienke, fotelik do samochodu, leżaczek juz mam-ofiary:-). wózek i łózeczko mam juz wybrane, ale zakup dopiero w lipcu i to pod koniec. w weekend byłam u mamy i znalazłam swoje ubranka(czapeczka, golfik, kurteczka) odświeżę i będą ok.
kasia_m
2007-05-16
11:04:16
Email
a tak wogóle to od soboty 05.05.07 do wczoraj przytyłam 1 kg :-) mój mąż podobnie wieć razem jesteśmy w ciąży:-) łącznie waga do góry skoczyła o 7 kg
katarzyna_j
2007-05-16
11:25:33
Email
Ja zaliczyłam dwa pod rząd wieczory niezbyt dobrego odżywiamia, bo przedwczoraj zakończyłam dzień około 21.00 dużymi frytkami w Mc, a wczoraj byłam w odwiedzinach u babci i się załapałam na gofry i jakąś tłustą kapustę z kiełbasą (już więcej nie dam się nabrać na kuchnię babci). Po tych dwóch wieczorach dzisiaj waga pokazała 7,4 kg na plusie w sumie. Mam nadzieję, że jutro będzie troszkę mniej. A mam jeszcze takie przemyślenia z wizyty u rodziny, oprócz tego, że nie umieją nowocześnie i dietetycznie gotować i by mnie upaśli, gdybym tam mieszkała, że zaczynają się już wtrącać w mojego maluszka. Jeszcze go nie ma, a już zaczyna się pouczanie. Np. "ubranek nie kupuje się zanim się nie urodzi, nie kupuje się dużo, bo wyrastają, nie karm słoiczkami, bo to paskudztwo, tetra jest lepsza, szklane butelki się tak nie niszczą jak plastikowe, zobaczysz, że dziecko nie będzie spało we własnym łóżeczku, tylko w twoim, przekonasz się w praktyce, jak będzie ciężko...". Nawet moja mama pozwala sobie na takie dziwne uwagi, mimo że w zasadzie nie ma w naturze pouczania. A przecież wychowywała małe dziecko ponad 20 lat temu ostatnie i moim zdaniem nie da się porównać wyposażenia sklepów i warunków społecznych z tamtych czasów z obecnymi. Zero podstaw, żeby mi radzić. Nie denerwuje mnie to jakoś bardzo, ale jednak nie wiem, po co to jest. :) Ja i tak zrobię po swojemu.
ania_k
2007-05-16
12:13:47
Email
cześć mamuśki- te stare i te nowe ;) domyślam się, że takie "gderanie" - nawet w dobrej wierze, nie jest najmilszym sposobem na spędzanie czasu. Mnie na razie omijają takie tematy. Do tej pory "karmiona" jestem przez znajome opowieściami o porodzie ;) w Przyszłym tygodniu idziemy się zapisać do szkoły rodzenia. Już nie mogę się doczekać zajęć. Wiem, że spotkam tam przyszłe mamusie z mojego miasta i wymienimy informacje o szpitalach - bo na razie to mi spędza sen z powiek. Nigdy nie wiadomo na jaką zmianę się trafi ;)
ania_k
2007-05-16
12:15:12
Email
Tydzień temu urodził się nam w rodzinie śliczny chłopiec. Od tej pory każdej nocy śni mi się nasza dzidzia. Czy Wy już też nie możecie się doczekać, kiedy maleństwo będzie już na świecie?? Cy tylko ja jestem taka niecierpliwa??
kasia_m
2007-05-16
13:17:25
Email
ja tez już nie mogę się doczekać kiedy przytulę moje maleństwo ale czasem mam obawy czy sobie poradzę (karmienie,przewijanie,kąpanie)
katarzyna_j
2007-05-16
15:22:19
Email
Ja też nie mogę się doczekać dzidziusia. Martwić, czy sobie poradzę, też się martwię, ale traktuję to raczej jako wyzwanie, jak egzamin do zdania. :) Do szkoły rodzenia jestem zapisana dopiero od 25 czerwca - o turnus za późno dla mnie, ale na maj już nie było miejsc. Szkoła trwa 5 tygodni, więc nie wiem, czy będę chodzić do końca, czy może urodzę w trakcie. W każdym razie 5 pierwszych zajęć jest teoretycznych, a na tych bardziej mi zależy niż na ćwiczeniach, które jednym pomagają przy porodzie, a innym nie. Z racji nie mojego turnusu będę największą ciężarówą w grupie. :) Ale za to najbliżej finału, a o tym chyba każda marzy, szczególnie latem. :)
katarzyna_j
2007-05-16
15:34:17
Email
Mnie przedwczoraj śniło się, że urodziłam dzidziusia. Był bardzo brzydki. :) Kiedyś też już mi się śniło, że go miałam. Ale to chyba normalne. To motyw jak ze ślubem, który śni się przed. :)
ania_k
2007-05-17
13:36:22
Email
Świetnie, Tobie Kasiu śniło się tylko brzydkie dziecko... a mi, że zleciało z łóżka. I kto tu powinien mieć obawy?? :)) Na szczęście zawsze jest inaczej niż się śni, więc Ty będziesz mieć pięknego bobaska, a mi nigdy maluszek nie spadnie z łóżka ;))
katarzyna_j
2007-05-18
11:23:39
Email
Oby mój nie wypadł. :) Od wczoraj jakoś źle się czuję. Zastanawiam się, czy to wina pogody, czy po prostu skończył się drugi trymestr i koniec miesiąca miodowego ciąży. Jak się czują inne ciężarówki?
Marti
2007-05-18
17:59:27
Email
Cześć Dziewczyny!! Ja się dobrze czuje choć czasami kluje mnie w boku ale tak to nie narzekam. W srode mam wizyte u lekarza. Pozdrawiam :)
katarzyna_j
2007-05-18
18:13:02
Email
Marti, to na szczęście mała dolegliwość. :) Pewnie mały ssak kopie. :)
martunia--22
2007-05-18
19:30:21
Email
nowa sierpniowa mama :) jestem z kujawsko-pomorskiego, to moja pierwsza ciąża, termin mam na 18 sierpnia, obecnie jestem w 26-27 tygodniu. 14 maja wróciłam ze Szkocji, na poród zostaję w Polsce :) pozdrawiam wszystkie mamusie :)
katarzyna_j
2007-05-19
10:35:06
Email
Każda nowa mama sierpniowa mile widziana. :) Witamy i zapraszamy do czestego wypowiadania się na naszym wątku, żeby rósł w siłę, rósł. :)
martunia--22
2007-05-20
10:43:27
Email
dziewczyny... czy nie za późno na szkołę rodzenia? jestem w 26-27 tygodniu, a bardzo bym chciała iść. czy warto? proszę, napiszcie. pozdrawiam
katarzyna_j
2007-05-20
22:51:50
Email
Z tego, co wiem, to absolutnie nie za późno. Ja jestem właśnie w trakcie 28 tc. W szpitalu, gdzie zapisałam się do szkołu rodzenia (Warszawa - Madalińskiego) napisane jest na stronie, że optymalny moment, to 28-31 tc. Ja się już nie załapałam na turnus majowy, zaczynam szkołę rodzenia dopiero 25 czerwca, a kończę jakoś pod koniec lipca, a rozwiązanie planowane mam 10 sierpnia. No więc mogę się nawet posypać w trakcie robienia szkoły rodzenia. I zapisująca położna nie odradzała. Zapisz się koniecznie, dziewczyny raczej sobie chwalą. :)
ania_k
2007-05-21
10:08:15
Email
Cześć nowa Mamusiu ;)) Ja również zapisuję się do szkoły rodzenia. Mój lekarz powiedział, że nawet od 32 tygodnia można zacząć. Miałam jechać do szpitala dziś, ale wczorajsza komunia mnie wykończyła. Nie dość, że mieszanka jedzeniowa, siedzenie prawie cały dzień, to jeszcze nieznośne ciepło. No i na skutki nie trzeba było długo czekać... już wieczór przeleżany z nogami na suficie ;) dziś też chodzenie ograniczam do minimum - kręgosłup nie lubi kompromisów ;(
ania_k
2007-05-21
10:13:43
Email
Kasiu, faktycznie chyba skończył nam się ciążowy trymestr miodowy... spuchnięte kostki i dłonie, kręgosłup o którym chciałoby się zapomnieć, kurcze łydek i to samopoczucie takie trudne do zdefiniowania... Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo drażliwa się zrobiłam. Coraz więcej rzeczy wyprowadza mnie z równowagi, ludzie są dziwni... Zaczynam się siebie bać :)) a gdzie jeszcze te prawie trzy miesiące?? życzę mojej rodzince duuuuuuużo wytrwałości ;)
katarzyna_j
2007-05-21
12:01:53
Email
Ja wczoraj byłam cały dzień na działce, a upał był niezły. Oczywiście trochę się opaliłam i w nocy trochę mnie brzuch bolał i się zastanawiam właśnie, czy to nie przez słońce. Nie opalałam się i brzuch chroniłam przed słońcem, nie był nagrzewany, ale jednak bolał trochę w nocy. Może się rozciąga po prostu. Jak w zeszłym tygodniu zmarazłam, to też mnie potem trochę brzuch bolał. Też tak macie? Nogi mi na razie nie puchną. Nie bardziej niż przed ciążą. Po całym dniu upału mam problem ze zdjęciem pierścionka, ale to przed ciążą też mi się zdarzało.
katarzyna_j
2007-05-21
12:03:40
Email
A jak idę na spacer, to w słońcu oczywiście zadyszka zaraz się włącza, ale w ogóle każdy krok mi uświadamia, że brzuch jest bytem zupełnie autonomicznym. Wystaje już na tyle, że nie przylega do ciała, tylko trochę się trzęsie przy chodzeniu. No i bóle krzyża już też się włączyły. Czasami nogą nie mogę ruszyć. :)
monia1
2007-05-21
13:23:51
Email
Cześć Wam. na bóle krzyża gin zalecił mi no-spę , ale niewiele pomaga.
katarzyna_j
2007-05-21
14:47:17
Email
Bóle krzyża będą nam chyba już teraz do końca towarzyszyć, więc chyba nie można faszerować się dzień w dzień lekami. Akurat nospy ani jednej w czasie ciąży nie wzięłam, bo moja ginekolog stanowczo ją odradza. Co lekarz, to pomysł na leczenie. :)
kasia_m
2007-05-22
10:58:53
Email
cześć mnie jescze obrzęki nóg i bóle kregosłupa nie nachodza ale może dlatego że całymi dniami leżę, całą niedzielę spędziłam w ogrodzie pod drzewem i buzię mama jak buraczek od słońca, ręce i nogi też mi się trochę opaliły, pierscionek który zawsze nosiłam na prawej ręce teraz moge włożyć tylko na lewą, obrączka jeszcze wchodzi :-)
katarzyna_j
2007-05-22
12:07:08
Email
Ja też się trochę zburaczyłam na słońcu. Mam nadzieję, że to nieszkodliwe. Obrzęków nie mam. Może dlatego, że piję hektolitry wody mineralnej. Podobno picie wody mineralnej paradoksalnie sprawia, że woda się nie zatrzymuje w organizmie. Tylko trzeba pić przez cały dzień małymi łyczkami, a nie szklankę na raz i dwie godziny przerwy. Trzeba nosić po prostu butelkę cały czas przy sobie. :)
martunia--22
2007-05-22
12:30:24
Email
a ja całymi dniami leżę plackiem. po wczorajszej wyprawie z mamą na zakupy musiałam się zdrzemnąć dwie godzinki, bo padłam jak kawka. nie chce mi się wstawać z wyrka - boli kręgosłup przy każdym ruchu. siedzieć też za bardzo już nie mogę. znajome mamy dziwią się, że jak na początek 7 miesiąca to mam bardzo duży brzuch :| a ja uważam, że jeszcze dzidzia ma wiele miejsca :) czujecie się "wielkie"?
katarzyna_j
2007-05-22
14:20:49
Email
Chyba nie czuję się wielka. Przytyłam jakieś 7,5 kg. To jak na początek 7 miesiąca nieźle chyba. W obwodzie brzucha mam 98 cm. W biodrach sporo, bo aż 114. Ale ja zawsze byłam spora. Wzrost 176 cm. :) Dzisiaj idę na polowanie po sklepikach z koleżanką. Chciała mnie wyciągnąć już kilka godzin temu, ale w upał sie nie dałam, bo się bałam, że jej za szybko padnę. Jakaś mała runda po lumpeksach się szykuje. :)
ania_k
2007-05-22
15:10:11
Email
cześć, upał jeszcze Was nie wykończył?? bo ja ledwo żyję :) od rana biegałam (chociaż to może za dużo powiedziane...) załatwiając dokumenty do świadczenia rehabilitacyjnego i teraz odpoczywam racząc się wodą ;) Poza tym mój brzuch już bardzo zwraca uwagę ludzi na mieście i chyba pierwszy raz ktoś ustąpił mi miejsce w autobusie ;)) Poza tym to duża już jestem, nie ma co... ale to wszystko przez moje zamiłowanie do czekolady :D
Marti
2007-05-22
15:10:18
Email
Czesc Dzieczyny!! Dziś byłam u lekarza i jest wszystko ok. Ja przytyłam 7 kg. Ogólnie dobrze sie czuje. Ale te upały są okropne i męczące! Pozdrawiam
martunia--22
2007-05-23
08:51:15
Email
no ja przytyłam koło 10 kilo, wiem, że to już dużo, ale nie chcę sobie niczego odmawiać - pewnie dlatego mi tak gadają o brzuchu hihi. generalnie wcale nie wychodzę z domu - leżę w cieniu w domku. aha - a szkołę rodzenia mi zamknęli :( rozumiecie coś takiego :(:(:( ????
katarzyna_j
2007-05-23
12:14:54
Email
Mój brzuch jest już zupełnie widoczny. Ciąży już nie można u mnie z otyłością pomylić, więc też zaczęli mi miejsca ustępować w środkach komunikacji miejskiej. Ale są to albo starsze kobiety albo młodzi mężczyźni. Upały są męczące. W domu w ogóle nie ma powietrza. Koty leżą na terakocie na balkonie. Wczoraj byłam na zakupach i dzisiaj spałam po nich chyba 12 godzin. Wychodzenie na upał mnie całkiem rozwala.
ania_k
2007-05-23
13:27:28
Email
Cześć wytrwałe mamusie. Marti fanie, że z maluszkiem wszystko ok. Ja kolejną wizytę i usg mam 14.06 i nie mogę się już doczekać. Mam nadzieję, że tym razem poznam płeć wiercipięty ;) Martunia ja ostatnio unikam wagi jak mogę (ja już 10 kg mam za sobą ;)) ). Tyko dziwi mnie to, że znajomi mówią, że bardzo szczupło chodzę w ciąży... Więc zaczynam się zastanawiać jakie wielgaśne słoniątko mi w brzuchu rośnie. Ale tak poważnie, to faktycznie aż tak bardzo nie widać, że ta dycha mi wskoczyła. Na pewno brzuszek, i może trochę pupcia i uda, no i może jeszcze trochę na buzi ;)))) KasiaM - jak ja Ci zazdroszczę, że masz gdzie poleżeć przed domem, mi to tylko balkon pozostaje a to już żadna frajda, tym bardziej że tam żadnego cienia nie uraczysz... a ja tak lubię słoneczko ;)) nic to odbiję sobie za rok, nad morzem :))) Na zakupki to ja czekam aż się trochę ochłodzi. Katarzyno podziwiam to, że w taki upał masz siłę (chociaż na krótko) łazić po sklepach.... Pa mamuśki.
katarzyna_j
2007-05-23
18:18:21
Email
Ja też zazdroszczę cienia przed domem. Zakupy to był pretekst do spotkania z taką zakupową psiapsiółą, która bardzo rzadko ma czas. Powłóczyłyśmy się trochę, ale się zmęczyłam. Byłam dzisiaj coś na obiadek kupić i szłam w cieniu pod drzewami - cudownie. Aż miałam ochotę się tam z kocykiem przedreptać, ale jakoś tak dziwnie w mieście na trawniku. :) Wizytę mam w piątek. Ale moja gin nie ma usg. Nie wiem, kiedy następne USG. Już 4 mam za sobą, a to podobno nie jest obojętne, więc nie mam parcia na następne. A z drugiej strony ciekawa jestem, ile mój Kubełek teraz waży. Podobno pod koniec 7 miesiąca powinien ważyć około 1500. Ważyłyście na USG swoje ostatnio jakoś? Bo ja od 23 tc nie.
martunia--22
2007-05-23
18:23:06
Email
ja miałam usg w 19 tygodniu, ale nie było to robione w Polsce. wymiary dzidzia miała w porządku (obwody, długości), ale wagi mi nie podano. teraz w 31 lub 32 tygodniu mam mieć kolejne (piąte) usg. też się zastanawiam, czy to nie za wiele, ale skoro tyle robią, to może trzeba? ja jutro wybieram się na zakupy, mam nadzieję, że nie będą męczące. AHA!!! - czy macie bóle stawów biodrowych i miednicy w nocy podczas przekręcania się z boku na bok i podczas wstawania z pozycji leżącej, ewentualnie podczas chodzenia? bo ja mam straszne :(:(:(
katarzyna_j
2007-05-23
18:32:35
Email
Ja jedno USG miałam dlatego, że miałam kaprys. Trzy pzoostałe były zalecone przez moją gin. Ale na pewno jeszcze chociaż jedno muszę mieć, bo przecież i wagę trzeba kontrolować i zobaczyć przed porodem, w jakiej jest dzidzia pozycji. Mnie bolą często pachwiny jak leżę i jak chodzę i w krzyżu na dole tak, że czasami nie mogę się z łóżka podnieść.
Julia
2007-05-23
19:49:46
Email
Hej dziewczyny, te wszystkie bóle o których piszecie są normalne i niestety częste. Pamiętam że w ciąży z Bartkiem też mnie bardzo bolały biodra, właśnie podczas przekręcania się z boku na bok. Normalne są tez bóle w pachwinach a także ból kości łonowej. To wszystko przez rozszerzanie się kości miednicy i ogólne przeciążenie i rozciągnięcie więzadeł. Ach, ile to się musimy nacierpieć :o(
katarzyna_j
2007-05-24
09:23:16
Email
Julia, a biodra, które się w ciązy poszerzyły, po ciąży wracają do dawnych rozmiarów, czy już im tak zostaje? :)
Julia
2007-05-24
09:26:33
Email
Kasiu pewnie to w dużej mierze sprawa indywidualna, ale wydaje mi się i z tego co słyszałam, to niestety trochę wiecej cm zostaje, ale niekoniecznie przez tkankę tłuszczową, tylko po prostu kości miednicy, które sie w ciąży lekko rozchodzą, już nie wracają do idealnie tej samej pozycji co przed ciążą. Ale ile to cm więcej to pewnie sprawa indywidualna. Mi zostało po pierwszej ciąży ok 3-5 cm więcej, ale dokładnie nie wiem, bo szczerze mówiąc nie zawracałam sobie tym specjalnie głowy, chociaż do szczupłych nie należę (po pierwszej ciąży ważyłam 74 kg przy 172 cm wzrostu). Ważniejsze sa proporcje i ogólna kondycja i to zeby dbać o siebie, wtedy jest ok, więc nie martw się!
katarzyna_j
2007-05-24
09:32:33
Email
Mnie przybyło już 4 cm w biodrach. Mam w tej chwili bardzo dużo, bo aż 114. A wzrost też niby słuszny, bo 176 cm. Nigdy nie byłam drobna. :)
kasia_m
2007-05-24
10:36:07
Email
no tak cień w takie upalne dni to zbawienie. ja jeszcze się nie mierzyłam ani w brzuchu ani w biodrach więc nie wiem jak to ze mna jest. w zasadzie to żadnych bóli nie odczuwam :-)tylko czasem w dole brzucha. z tego co wiem to nastepne usg jest po 30 tc i pgdzies przeczytałam że w 27 (czyli jak ja teraz) dziecko waży ok 1 kg.
kasia_m
2007-05-24
10:41:40
Email
ja zawsze byłam szczupła (160 cm i 51kg)więc teraz jak mi przybyło to i ówdzie to mąż się smieje że jestem kluska. od ok miesiaca mam wielka ochotę na lody i jem je prawie codziennie :-) a do lodów obowiązkowo bita śmietana, widać Bąbelek potrzebuje-to nie odmawiam sobie.
katarzyna_j
2007-05-24
10:43:28
Email
A w 29 tc już 1200. Niedługo będziemy mogły zwalić nasze przybieranie na wadze na przybieranie fasolek. :)
kasia_m
2007-05-24
10:53:47
Email
właśnie zamówiłam bluzka bez rękawka z happy mum, z wyprzedazy jak przyjdzie to dam znać czy warto było.
katarzyna_j
2007-05-24
11:36:38
Email
Ten problem letniej garderoby dla brzuszka. Serce mi się kraje jak widzę całą moją letnią gerderobę nieużywaną, a ja mam na lato 10 rzeczy na krzyż. :)
ania_k
2007-05-24
12:01:10
Email
cześć, ale z was ranne ptaszki, ja to nie mogę się z łóżka wydostać wcześniej niż po 10 ;)))) Naprawdę śpię nieprzyzwoicie długo, ale to się niedługo skończy ;)) co do ubrań - faktycznie tragedia z tym latem. "Stare letnie" ubrania tak ładnie na mnie patrzą i leżą a ja wymyślam co tylko mogę aby załatać braki. A ceny ubrań ciążowych odstraszają...
martunia--22
2007-05-24
12:56:46
Email
a ja się nie mierzę i nie ważę, bo jeszcze by tego brakowało, żebym miała zawału w ciąży dostać hihi :) mam kilka ciuszków ciążowych z UK, rozmiar 18 (46 niestety), ale przed ciążą nosiłam 14 czyli 42, więc może uda mi się to mimo wszystko zrzucić. moja Kluska rośnie razem ze mną, ważne, żeby jej było dobrze i wygodnie :) dziś zrobiłam z kumpelą wyprawę do jubilera i kupiłam kilka srebrnych drobiazgów, żeby zupełnie nie zdziadzieć - polecam takie nagradzanie siebie, Mamuśki :) poprawia samopoczucie i wygląd. a jak u Was z rozstępami na brzuszku? są?
kasia_m
2007-05-24
14:06:39
Email
ja nie mam ale smaruję się krem zapobiegajacym rozstepom, a poza tym przybireram na wadze raczej równomiernie
ania_k
2007-05-24
14:25:21
Email
ja na razie rozstępów również nie mam, moja skóra przyzwyczajona do rozciągania :)) smaruję brzuch mleczkiem nivea, jakoś nie mam przekonania do tych wszystkich specyfików na rozstępy. poza tym też przybieram na wadze równomiernie - 1 kg w tydzień hihihihihihii
kasia_m
2007-05-24
15:06:07
Email
Ania K no to całkiem równomiernie :-) ja miałam tylko 1 taki tydzień że przybyło mi 1kg, teraz wazyłam się 15 05 i było 7 w górę
ania_k
2007-05-24
17:28:19
Email
Kasiu moją zgrozą jest to, że ja mam wagę w domu (prezent od męża....) więc na początku byłam na niej praktycznie każdego dnia. Nie polecam takich męczarni. Teraz sporadycznie, jak już mnie bardzo ciekawość zżera :))
martunia--22
2007-05-24
17:58:26
Email
aniu_k, co to za wstrętny mąż co daje żonie wagę na prezent hihihi ;) żartuję. czy myślicie już o kupowaniu biustonoszy do karmienia? czy aktualny rozmiar sie utrzyma, czy będzie większy? nie wiem, kiedy jest na to pora, piersi nie tak bardzo mi urosły, więc podejrzewam, że już większe nie będą - może teraz kupić? widziałam na Allegro za 30 zł. warto?
ania_k
2007-05-24
18:07:55
Email
na szczęście był to prezent bez okazji - inaczej chyba bym go udusiła :)) co do biustonosza - moje piersi urosły troch, na razie stoją w miejscu, ale wydaje mi się, że jeszcze mnie zaskoczą. Ja na razie czekam z zakupem do sierpnia, a w cenach się nie orientuję...
kasia_m
2007-05-24
19:06:22
Email
ja też narazie nie kupuje biustonosza, ale wiem że w sklepie kosztuje ok 40 zł bo się orientowałam. a co do wielkości biustu to mam o rozmiar większe:-) ale myslę że to się jeszcze zmieni
katarzyna_j
2007-05-25
08:57:11
Email
Rozstępów też na razie nie mam, chociaż panikuję na widok każdej czerwonej żyłki. Nie smaruję się regularnie, bo nie lubię się paprać w tego typu specyfikach. JAk się smaruję to zwykłymi balsamami nawilżającymi. Coś czuję, że zapłacę za moje lenistwo niezłą siatką na brzuchu. Ale ja mam genetycznie rozstępy, mam już wcześniejsze niestety. Co do stanika do karmienia, to spędza mi sen z powiek. W ciąży biust urósł mi o rozmiar, ale na początku ponoć jest dużo mleka, więc może jeszcze o rozmiar po porodzie się powiększyć. A potem może spadnie trochę. No i jaki tu rozmiar kupić. Przecież męża do sklepu nie poślę jak będę w szpitalu. A chcę od razu nosić, żeby mi się ciężki biust nie rozciągnął. :)
katarzyna_j
2007-05-25
08:58:13
Email
http://www.allegro.pl/item186238242_nowosc_alles_luksusowy_biustonosz_mama_rose_80e.html to ktoś kiedyś na forum polecał
ania_k
2007-05-25
12:03:37
Email
nie powiem, bardzo podoba mi się ten biustonosz, cena już może trochę mniej ;)
katarzyna_j
2007-05-25
13:13:58
Email
No mnie cena też się nie podoba. Zresztą biustonosz też tak średnio - wolę czetnie, czerwienie, róże, fiolety - takie seksi a nie białe. ;) Ale zamierzam zainwestować w stanik do karmienia porządny nawt 100 zł, bo piersi będą ciężkie i nie chcę, żeby mi się zniekształciły od złego stanika. Właśnie wróciłam od ginekologa. Dostałam skierowanie na badanie z glukozą w końcu i o dziwo wreszcie także na toksoplazmozę. Rychło w czas. W czasie badania serca czy tętna dziecka Fasola zaczął się strasznie rzucać i gin stwierdziła, że ruchliwy jest, więc może wcześniej skurcze porodowe wywołać. To mi się wydaje jakaś kompletna bzdura. Dała mi jeszcze więcej różnych leków, w tym tonę żelaza, bo mi krwinki spadły do 3110. Powiedziała, że morfologią mam się teraz zająć. Mam jeść 2 jaja dziennie. Bosze, co na to mój cholesterol. Zawsze myślałam, że maks to 4 w tygodniu. Kupiłam szparagi na jutro na obiad. Mają żelazo chyba te zielone. A dzisiaj na wczesnym obiedzie byłam w barze mlecznym. Zjadłam nieprzyzwoitą ilość jedzenia. Aż się ludzie dziwnie patrzyli jak kursowałam z kolejnymi talerzami. :)
Julia
2007-05-25
13:17:07
Email
Hej dziewczyny, ja ostatnio kupiłam biustonosz do karmienia, więc może Wam doradzę. Ogólnie jesli macie duży biust to nie warto kupować stanika za 30-40 zł. Przed pierwsza ciążą taki przymierzałam w sklepie - masakra, w ogóle nie trzymał biustu, wszystko się rozchodziło. Po pierwszej ciąży w sumie nie miałam stanika do karmienia tylko zwykły bawełniany i jak karmiłam to po prostu zsuwałam ramiączko, też się da przeżyć. Ale tym razem się skusiłam i kupiłam stanik z triumpha, sliczny, z koronką ale mięciutki i super trzyma, kupiłam o rozmiar większy niż mam teraz (mam 80D, kupiłam 80 E). Mimo ze biust duzy, stanik trzyma rewelacyjnie, zresztą jakiś czas temu już się przekonałam, że co triumph to triumph i innych nie kupuję. Uważam, że tańsze staniki to mogą kupować kobity, co nie mają takiego ciężaru do dźwigania jak ja :o) Acha, stanik trochę kosztował, bo 75 zł, ale naprawdę warto, polecam Wam! I zamieszczam link z jego zdjęciem. http://www.e-bielizna.pl/1298_Mamabel_Pretty_N.html?sess_id=f5fa99dea25c1021626f917736ceb544
Julia
2007-05-25
13:17:34
Email
Jest do wyboru kremowy albo różowy.
ciekawa
2007-05-25
13:23:46
Email
kup sobie sok z pomidorów i buraków i codziennie szklanka-zobaczysz ja ci podskoczą wyniki:) wszystkie czerwone owoce. masz szczęście zaraz będą nasze krajowe-ja to już nie zdążę:) Co do staników to wstrzymajcie sie z wielkimi drogimi zakupami. Ja kupiłam tufi-30zł ma zapinkę na 3 haftki-szeroko trzyma pod piersiami i ma szerokie ramiączka. Poleciła mi Venuss i muszę wam powiedzieć że będzie rewelacja. Ale ja dopiero go kupiłam bo wcześniej obwód pod piersiami rósł-lepiej poczekać. Acha kupiłam rozmiar więcej jak mam teraz. więcej staników nie kupuje bo jak mi zejdzie opuchlizna to i obwód pod piersiami sie zmniejszy. ja miałam pierwotnie 80c a kupiłam 90d. potem wyśle męża i kupi mi drugi. wydaje mi sie ze lepiej sie wstrzymać aby w dobrym-nie koniecznie drogim staniku przejść pierwsze próby karmienia, nawału pokarmu itd. potem można poszaleć jak sie piersi ustabilizują.
martunia--22
2007-05-25
16:44:51
Email
ja się jednak wstrzymałam, poczekam do sierpnia i chyba też kupię jeden na próbę. właśnie chyba te staniki , które oglądałam, były z Tufi :) poczekam, czy urosnę i w którą stronę - czy obwód czy miseczka hihi :)
katarzyna_j
2007-05-25
22:04:39
Email
Ten Triumph mi się podoba. Może się skuszę. Na razie nie jestem spuchnięta i mam nadzieję, że obwód pod piersiami to mi się akurat nie zmieni, to miseczki są jedną wielką niewiadomą. :) Co do soku z pomidorów i buraków, to obydwu nie lubię, więc nic z tego. :) Ale ja od jutra zaczynam pić Alveo. To jest taki specyfik, który w mig poprawia morfologię. Są tam soki z różnych rzeczy zmieszane. Pije się to rano na czczo. Moja ginekolog odradzała, że chemii za dużo, ale ona mi daje tyle chemii, która nic nie wnosi, że mam ją gdzieś. Od jutra Alveo, nic jej nie powiem oczywiście, ale morfologia na 100% się poprawi, bo już kiedyś próbowałam to pić. Znajome teściowej piły w ciąży i miały świetne wyniki i duże dzieciaki. :)
ciekawa
2007-05-25
22:15:14
Email
szkoda bo na buraczkach to piorunująco idzie morfologia:)Ja też jakoś za buraczkami w soku nie przepadam ale za to sokiem z pomidorów sie zapijam:) A wcześniej do ust bym nie wzięła:) Mam też stanik z allesu koronkowy taki kupiony na teraz bo potem pewnie będzie za mały w miseczkach-on ma fiszbiny i nadaje sie do dekoltów itd-wiec potem można taki kupić-kosztował koło 80zł. Oj z tym obwodem pod biustem to radze poobserwować-stanik nie może być za ciasny ja tez się zdziwiłam ze mam 90 a nawet więcej:)
katarzyna_j
2007-05-26
09:50:04
Email
Teraz mnie trochę stanik ściska w obwodzie, ale jak siedzę tylko, bo wtedy brzuch się pcha pod cycki. :)
katarzyna_j
2007-05-26
12:17:54
Email
Była wczoraj u mnie moja mama, która nie wytrzymała i kupiła kilka pierwszych ciuszków dla wnuka. :) Jak zobaczyła te, które ja ostatnio kupiłam, to normalnie oszalała. :) Tak jej się niesamowicie podobały. Jak my byłyśmy dzieciakami, to nie było takich ślicznych ciuszków. Śmiałam się z niej, bo aż zadzwoniła dzień wcześniej, żeby mi powiedzieć, że coś już kupiła. :) Babciom zaczyna odwalać. :) Ze szczęścia. :) Fajnie w tak oryginalny sposób uszczęsliwić nie tylko własną matkę, ale też matkę męża, która w moim przypadku jest naprawdę super kobietą.
katarzyna_j
2007-05-28
11:24:38
Email
Dawno już nie było na naszym wątku żadnych fotek. Posypiemy się i nie zdążymy się brzuszkami pochwalić. Może coś wstawimy? Zważywszy, że mamy nowe sierpnióweczki. Zaczyna i liczę na to, że pójdziecie w moje ślady. :)
katarzyna_j
2007-05-28
11:25:32
Email
29 tc

martunia--22
2007-05-28
17:49:09
Email
Katarzyno, wyglądasz świetnie :D i jeszcze na tle tej zieleni, naprawdę :) coś pięknego, taka świeżość bije ze zdjęcia. a znasz płeć dzidziusia?
ania_k
2007-05-28
18:15:14
Email
Cześć dziewczyny, umieram z przegrzania. Butelka z wodą przyrosła mi do ręki. Nie rozstajemy się nawet na krok :)) Kasia, faktycznie wyglądasz fajnie. Swoje postaram się wkleić jak tylko znajdę coś co przejdzie przez cenzurę ;))Ściskam mamuśki.
katarzyna_j
2007-05-28
22:17:50
Email
Dziękuję za niezasłużone komplementy. Wiadomo, że to tez w miarę najlepsze zdjęcie. Zauważyłam, że w sukienkach w miarę obcisłych wyglądam dość korzystnie, a już w dużych tunikach jakbym ważyła 10 kilo więcej. A jak jest spódnica i bluzka to niejako poszerza sylwetkę, bo bluzka rozcina sylwetkę optycznie na pół. Także wybrałam zdjęcie w dobrym ciuszku. :) Ja też nie rozstaję się z butelką wody, ale teraz właśnie wróciłam z małego spaceru i chłepczę mleko, na które o dziwo, miałam tak sama z siebie ochotę. :)
Julia
2007-05-29
09:12:06
Email
Kasiu przyłączam się do dziewczyn. Bardzo ładnie wyglądasz i brzuszek już spory :o) Który to tydzień?
katarzyna_j
2007-05-29
10:44:44
Email
29. zaczyna być nieźle gabarytowo. W coraz mniej rzeczy się mieszczę. :) A koleżanki dzieciate pocieszają, że najgorzej i tak jest w ostatnim miesiącu. Teraz najgorsze są te upały. dzisiaj zwlokłam się z łóżka po 9.00, bo gorąc był już takiw sypialni, że nie dało się wytrzymać. :(
ania_k
2007-05-29
11:39:47
Email
hej ;) staram się wykonywać jak najmniej ruchów... jak tylko poszaleję z ilością na minutę to od razu robi mi się słabo. Boję się, żeby nie doprowadzić się do przegrzania, dlatego też moją najlepszą przyjaciółką jest teraz woda - w duuuuuuuużych ilościach.
katarzyna_j
2007-05-29
11:52:10
Email
Strasznie jest. Mnie też miejscami brakuje troszkę powietrza. Siedzę w domu, nie muszę wychodzić do samego wieczora, bo wtedy to może jakieś zakupy, bo lodówka przez tę pogodę świeci pustkami. :) Za oknami cień, wszystkie otwarte na szeroko, a mimo to ciągle jestem lepka. Jutro ma być ochłodzenie.
katarzyna_j
2007-05-30
10:07:10
Email
Mierzyłam dzisiaj obwód brzuszka, bo moja waga ostatnio strasznie skacze. Wyszło, że powiększył się w obwodzie przez 2 dni o 2 cm - teraz mam 101 już. :) A dzisiaj w nocy mały się tak strasznie rzucał, tak kopał mocno. Tak jeszcze dotąd nie robił. I w nowych miejscach kopał. Mam nadzieję, że ten przyrost wagi związany jest troszkę z jego przyrostem, a nie tylko z moimi krówkami, lodami, zapiekankami i bułeczkami pszennymi. :)
martunia--22
2007-05-30
10:15:52
Email
to my :) Marta i Maja (podobno hihi)

martunia--22
2007-05-30
10:17:40
Email
no i co, faktycznie mam taki duży brzuch? fakt, że cała jestem większa niż przeciętna kobietka hehe, ale z tym brzuchem to już bez przesady :P
agnieszka_z
2007-05-30
10:35:39
Email
zdjecia nie widac, sprawdz moze czy nie ma w nazwie polskich znakow
kasia_m
2007-05-30
11:07:19
Email
cześć mamuski:-) wczoraj byłam u doktora i pochwalił mnie za to że wytrwale leże bo nic się złego nie dzieje i nie zmieniło się od ostatniej wizyty, szyjka się nie skróciła więc ok, następna wizyta za 2 m-ce. zdjęcie niedługo wkleję tylko czekam na bluzkę z happy mum
kasia_m
2007-05-30
11:08:16
Email
dzis już chłodniej, trochę wytchnienia ale z wodą i tak się nie rozstaję :-)
katarzyna_j
2007-05-30
13:29:39
Email
Ja też nie widzę zdjęcia. Używam eksplorera, więc pewnie ma w nazwie polskie znaki. :( Dlaczego następna wizyta dopiero za 2 miesiące? Tak długo? A pogoda rzeczywiście dużo lepsza. Ja się z truskawkami nie rozstaję. :)
martunia--22
2007-05-30
13:34:39
Email
szkoda, że nie mogę edytować poprzedniego postu :( tym sposobem zapaprzę pół forum hihihi, ale wytrwale wkleję kolejny raz, tym razem bez polskich znaków

kasia_m
2007-05-30
14:30:37
Email
następna wizyta oczywiście za 2 tygodnie (pomyłka)
kasia_m
2007-05-30
14:33:08
Email
moim zdaniem brzuch w normie i ładnie razem wyglądacie
kasia_m
2007-05-30
14:35:21
Email
bluzka dziś przyszła więc wieczorem będzie sesja zdjęciowa. bluzkę musiałam troche przerobić (częściowo musiałam usunąć gumkę z brzegu ramiączka)ale teraz jest ok
katarzyna_j
2007-05-30
14:43:28
Email
Brzuch wcale nie jest duży!! :) Normalny. Ja dzisiaj się zdziwiłam u siebie przekroczeniem 100 cm, ale ja też kawał baby 176 cm wzrostu, więc dziecko rośnie i brzuch tez musi. :) Moim zdaniem zupełnie normalny. :) Ładnie wyglądasz, cera super.
katarzyna_j
2007-05-30
15:04:00
Email
Właśnie zrobiłam mały przegląd początku forum i troszkę środka. Zginęło nam troszkę sierpniówek, może się jeszcze pojawią, mam nadzieję, że nic się złego nie stało. Badeve się już nie odzywa. Tak samo vajo i ilonka. Nie mogę się doszukać terminów ani_k i kasi_m. Pochwalicie się jeszcze raz? :)
kasia_m
2007-05-30
15:17:27
Email
mój 21.08, marti też niezbyt często się odzywa
katarzyna_j
2007-05-30
15:23:10
Email
No to jesteś późniejszą sierpniówką. :) Ale kto wie, kiedy urodzą te teoretycznie "wcześniejsze". Czytałam wczoraj w jakiejś gazecie, że 30% ciąż kończy się przed terminem, a 70% - po terminie. A Marti, nasza założycielka, rzeczywiście zamilkła.
katarzyna_j
2007-05-30
15:28:40
Email
Moja mama jest straszna. Tylko dzwoni i mówi mi, jaki nowy ciuszek dla wnuczka kupiła. Matka koleżanki też kupuje dla mnie, bo nie ma dzieci małych w rodzinie, a nie może się oprzeć. A wczoraj koleżanka kazała w piątek lub sobotę przyjeżdżać po wózek i 3 wielkie torby ciuszków. Wózek od niej odkupuję, a ciuszki dostaję gratis. Także w sobotę najpóźniej będę miała wózek, fotelik samochodowy i ciuszki na następny rok. :)
ania_k
2007-05-30
18:40:07
Email
cześć Mamuśki. Muszę Was pochwalić za gadatliwość ;)) Nie było mnie chwilkę i co się dzieje, musiałam dwie strony nadrobić!! Aby tak dalej :)) Kasiu M. cieszę się, że z Tobą i Maluszkiem wszystko ok. Tak trzymaj!! Katarzyna ja zawsze pałałam miłością do truskawek (w ogóle do owoców) a teraz w te upały to już wyjątkowo się nimi zajadam. A niestety w nich sporo cukru... I pewnie dlatego trochę waga szaleje. Ale co tam :)) Martunia postaram się wkleić swoje zdjęcie i zobaczysz, że Twój brzuszek wcale nie jest wielki tylko normalny, najnormalniejszy w świecie. Fajnie jest Was pooglądać. Kasia M czekamy na zdjęcie. A mój termin to 13-15 sierpień. Za dwa tygodnie mamy usg i mam nadzieję dowiedzieć się w końcu KTO mieszka w moim brzuszysku :))
katarzyna_j
2007-05-30
18:44:32
Email
A widzisz, jakie jesteśmy dzielne w te upały. Po prostu musi być równowaga w przyrodzie, a na majówkach się pustawo ostatnio zrobiło, bo się już przeniosły do niemowlaczków. :) Zazdroszczę. Nawet kolek na razie, bo jeszcze nie wiem, co to za ból. No najwyższy czas dowiedzieć się płci. :)
ania_k
2007-05-30
18:48:26
Email
Wyczytałam gdzieś, że teraz to już zaczniemy fantazjować o swoich pociechach. Pewnie to trochę przez zmęczenie ciążą, upałem i tą niesamowitą chęć tulenia maluszka do siebie. Mnie również zaczyna dopadać nostalgia na samą myśl o mojej wiercipięcie. Zauważyłam, że najmocniejsze kopniaki dostaję teraz w prawy górny "róg" ;)) czyżby maluch zaczynał przekręcać się??
katarzyna_j
2007-05-30
18:55:33
Email
Mój, przynajmniej według ostatnich USG, jest ułożony główką do dołu, więc kopie mnie u góry. Ale najbardziej w lewy bok jak się na nim kładę i muszę się przekładać na prawy. A to przekładanie coraz bardziej kłopotliwe. :) A co do myśli o maluszku, to ja mam ten tydzień bardziej pod znakiem paniki. Własnie po raz któryś w tej ciąży dociera do mnie, że o bosze, zaraz moje życie zmieni się na zawsze i czy dam radę. :)
katarzyna_j
2007-05-30
18:57:52
Email
Właśnie widziałam reklamę SHAPE MAMA. W tym numerze, zakładam że w czerwcoym, jest płyta z pilatesem po porodzie i ogólnie temat o powrocie do formy po porodzie. Ja chyba kupię. :)
martunia--22
2007-05-31
11:11:00
Email
a mnie dzisiaj rano moja łobuzica o mało nie przyprawiła o zawał serca. przez jakąś godzinę bardzo konsekwentnie się nie ruszała. mimo moich poszturchiwań brzuszka, wstawania, przewracania z boku na bok, siadania oraz szklanki herbatki granulowanej. nic. co robić w takich sytuacjach, żeby dać jej zastrzyk energii? dodam, że w ciągu dnia praktycznie co kilka minut jest jakiś sygnał od niej i nad ranem to ona budzi mnie tupaniem od środka, więc godzina ciszy wydała mi się podejrzana. a jeśli by się coś działo to co - pogotowie, lekarz? jestem zielona....
katarzyna_j
2007-05-31
11:23:10
Email
Pobudzić można chyba czymś maksymalnie słodkim. Ale powiem, że mnie godzina braku aktywności zupełnie nie rusza, bo ja mojego mogę nie czuć i przez kilka godzin. Jest taka metoda, że się coś je, potem kładzie na plecach i w ciągu godziny trzeba naliczyć minimum 10 ruchów. Jeżeli nie będzie się dało, a dziecko normalnie aktywne, to do szpitala na ktg. Ale ja nie wiem, czy u mnie by się to sprawdziło, bo Kubełek naprawdę ma długie okresy milczenia.
Julia
2007-05-31
12:36:58
Email
Martuniu nie martw sie tak, dziecko dużą cześć czasu w brzuchu przesypia i wcale nie jest prawdą, że musisz je czuć w każdej godzinie, bo wtedy to kiedy by spało? Martwic sie trzeba, jak nie czujesz cały dzien albo kilka dni ani jednego ruchu.
martunia--22
2007-05-31
13:42:29
Email
uspokoiłyście mnie, bo ja to co chwilę nasłuchuję, czy wszystko gra :) początki nadopiekuńczej mamusi hihihi :)
ania_k
2007-05-31
13:47:04
Email
Mac powinno się liczyć ruchy. Tylko się denerwowałam, że akurat jak powinno się je liczyć mój maluch siedział cicho ;) Pytałam o to lekarza i z łagodnym uśmiechem odpowiedział, żebym na razie dała sobie spokój ;) Tak więc cieszę się z każdego ruchu mojej wiercipięty, a zdarza się tak, że i przez kilka godzin śpi spokojnie i nie męczy mamusi ;) Podobno maluchy 70% albo i więcej śpią. Więc spokojnie. Ciesz się tymi drzemkami swojej córci ;)
ciekawa
2007-05-31
13:48:10
Email
moie potrafi sie nie odzywać godzinami a jak zacznie to jejuś;):) Niektórzy każą liczyć ruchy już pod koniec ciąży ale mój gin mi nie kazał-wystarczy ze ja dobrze czuje swoje dziecko. Dopiero bym sie stresowała. Na co mi to. choć raz tez zrobił mi numer i przestał sie ruszać, do tego moje niewyspanie i ogólnie poddenerwowanie-pojechaliśmy na pogotowie i okazało sie ze wszytko dobrze. dzieci przeważnie po zjedzeniu czego sie zaczynają ruszać ale to tez nie reguła i nie przyzwyczajaj sie do jego pór-moje zawsze sie meldowało rano potem długa kimocha. Aż pewnego dnia cisza-zmieniło u sie i tyle;)
ania_k
2007-05-31
13:50:05
Email
nie wiem czemu początek mi wcięło... ja wyczytałam, że powinno się liczyć ruchy od 28 tc ale jak już napisałam gin jeszcze mi nie zalecił :) Dziewczyny mają rację, te liczenie ruchów to tylko o atak serca może przyprawić!!
Strona 12 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum