szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - termin na kwiecień 2008


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, następna
Napisano: Treść:
kasia22
2007-11-20
Email
zakładam ten temat, ponieważ sama mam termin porodu na kwiecień 2008, dokładnie na 20 kwietnia. Czy są dziewczyny, które też tak jak ja będą rodzić w kwietniu. Piszcie
zofiks
2007-12-12
19:47:10
Email
Ale nie napisałam najważniejszego, hehe, mojemu bratu w niedziele urodził się synek:))))))))) moja kochana bratowa trochę się namęczyła, dziecko ważyło ponad 4,100, w końcu zrobili jej cesarkę. Wszystko jest dobrze z dzidziusiem i ze szczęśliwą mamą.śliczniutki jest:)
grubasek
2007-12-12
19:51:35
Email
No to gtratulacje dla szczęśliwego tatusia. Mój maluszek też się rozbija, ale nie mam przez to problemów ze spaniem. W dzień tak go wykołyszę (uczę wychowania fizycznego), że chyba po wieczornych własnych igraszkach ma dosyć. Tylko zastanawiam się czy jak bedzie większy to tez bedzie taki aktywny (to może byc trochę bolesna dla mamusi). Pozdrawiam Was cieplutko.
kasia22
2007-12-12
21:48:50
Email
Zofiks nic się nie przejmuj, ja jakieś 2 tygodnie temu też nie wiedziałam czy to co czuje to ruchy maleństwa, czy może w jelitach mi się coś przesuwa. Teraz to juz jestem pewna że to Maciusiek:-)) I Ty też to poczujesz na 100% lada dzień, że to maleństwo się rusza. I gratuluję synka u brata!!! To dużego bobasa mają :-) A jak będzie miał na imię?????????
kasia22
2007-12-12
21:53:16
Email
Grubasek, a to będzie Twój pierwszy dzieciaczek??? Wogóle to ci troche zazdroszczę tego, że ciągle jesteś w ruchu. Też bym chciała się poruszać trochę, choćby ze względu na bolące plecy, bo może jakieś ćwiczenia by mi pomogły, ale gdzie tam!! Trzebaby mnie zmusić, zebym coś poćwiczyła, zrobiłam sie taka leniwa, że szok. A wogóle to mój Malutki nie lubi jak mamusia się przemęcza. I właśnie wychodząc z takiego założenia nie chce mi się ćwiczyć :-(
kasia22
2007-12-13
11:12:02
Email
Dziewczyny!!!!!!! U mnie dziś słoneczko, z czego jestem bardzo zadowolona i pozywtywnie nastwiona do wszystkiego i wszystkich. Wcześnie dziś wstałam, zrobiłam prania i wypucowałam łazienkę. Jestem trochę zmęczona, ale zadowolona z siebie. Dziś w nocy mój Maluszek był w miarę spokojny, za to spokoju nie dawała mi zgaga. Musiałam o pierwszej w noy wstać i mleka sie napić. no i przeszło.
grubasek
2007-12-15
08:03:47
Email
Tak, tak, to mój pierwszy dzieciaczek. Ja byłam z klasą na wycieczce i oni śmigali na łyżwach, a ja mogłam tylko patrzeć, stojąc z boku. Za to dzisiaj mam w planie basen i poćwiczymy troszkę z maluszkiem. Kasiu może Ty też wybierz sie na basen? Całkiem fajniutko się pływa z malutkim brzuszkiem, a troche aktywności się przyda (oczywiście jeżeli lekarz nie zabronił).
grubasek
2007-12-15
08:05:23
Email
Współczuję problemów ze zgagą. Ja, szczerze mówiąc, na razie nie mam takich "prezentów" ze strony układu pokarmowego. Jedynie wstaję po 2-3 razy w nocy do toalety. Pozdrawiam Was szczęśliwe mamusie i życzę miłego weekendu.
kasia22
2007-12-15
19:41:31
Email
Może i fajnie byłoby pójść na basen, ale niestety jestem jakoś negatywnie nastawiona. Wydaje mi się, że za dużo tam przychodzi osób i to nie wiedomo kto jakie ma dolegliwości (chodzi mi o różne grzybice stóp, miejsc intymnych, itp.) z resztą i tak mam problemy upławami. Nie odważyłabym się pójść na basen, bo boję się że mogłoby to źle wpłynąć na moje dziciątko (nie chodzi mi o pływanie ale właśnie o te "różności", które ludzie przynoszą i wchodzą z tym do wody). Odraża mnie to. No to taka moja opinia na ten temat, ale przeciwniczką basenu wcale nie jestem. Gdybym miała w domu...to by było super!!!!!! pozdrówki :-)
zofiks
2007-12-16
17:54:24
Email
Cześć, jak tam minął weekend?ja dziś nie mogłam się wywlec z łózka rano i strasznie śpiąca coś jestem cały dzień. i taka to ta moja leniwa ciążowa niedziela:) a co do ćwiczenia w ciąży to ja też chodzę na basen i faktycznie bardzo fajnie popływać sobie z malcem w środku:). Ja mam siedzącą pracę więc po 8 godzinach siedzenia(+siedzenie w drodze do i z pracy) po prostu czuje że muszę się poruszać, no chyba, że mam takie dni jak dziś, hehe.
zofiks
2007-12-16
17:56:15
Email
A swoją drogą to fajne zajęcia wf - na lodowisku:)
zofiks
2007-12-16
18:09:31
Email
A i jeszcze jedno - w końcu poczułam takie nieśmiałe łaskotanie w brzuchu:) bardzo na to czekałam,a Wy jak, czujecie już wyraźnie swoje maleństwa?Ty Kasiu to pewnie tak, bo już ostatnio pisałaś, że nie spałaś w nocy bo synek się wiercił:). Wczoraj byłam odwiedzić mojego małego bratanka (ma już 1 tydzień;)), taki śliczniutki. Bratowa tylko taka bidulka zmizerniała po tej cesarce, ale oczywiście szczęśliwa bo ma już to swoje dziecko całe i zdrowe:), cały czas chce jeść:), najlepiej uspokaja się i usypia przy piersi, najchętniej spędzałby tak cały dzień:)A te ubranka, kocyki mikroskopijne skarpetki, to takie rozczulające. No, jeszcze 4 miechy i tez będziemy na tym etapie...
kasia22
2007-12-16
20:00:47
Email
Tak zofiks, ja czuje ruchy dzieciątka bardzo wyraźnie. Najbardziej w trakcie jazdy samochodem i oczywiście jak chcę zasnąć, chociaż nie codziennie. Teraz jak tu siedzę , to też macha nóżkami :-) Ale ja mam dziś potwornego doła. Rycze cały czas, o czym kolwiek bym sobie nie pomyślała to mi sie płakać chce. A zwłaszcza o świętach, nie wiem, jakoś w tym roku mnie nie cieszą, a przynajmniej nie dziś. Chyba wszystko przez te hormony, ale na prawdę, nic mi się nie chce i wogóle lipa :-( Dobrze, że ten mój Maciuś w brzuszku robi te swoje akrobacje, to mi przywołuje uśmiech na twarzy. Kocham go strasznie i wiem, że jak ja płacze, to on też nie jest w najlepszym nastroju, on to czuje, że mamausia się źle czuje psychicznie, ale na prawdę nie mam na to wpływu. Samo mi się beczy. Pozdrowionka cieplutkie :-)
grubasek
2007-12-17
17:33:30
Email
Kasiu, co to za smutaski?? Jest tak pięknie: jesteśmy coraz grubsze (Ty tez się zastanawiasz w co się wcisnąć na Święta?), coraz ciężej nam się podnosić z łóżka, maluszki obijają nam wszystkie organy, buzia wygląda jak księżyc w pełni, zdaża nam się poruszać jak małym kaczuszkom, wyjście po schodach zaczyna być wyprawą w Himalaje (zależy oczywiście od wysokości schodów)..itd...itd Jest po prostu WSPANIALE!!!! Mam nadzieję, że dzisaij masz lepszy humorek. Popatrz na Zofiks. Ma maksi-lenia, ale jakoś się turla.Oczywiście troszke sobie żartuję i mam nadzieje, że się nie gniewacie. Mój mąż uważa, że czas ciąży, to prawdziwe wyzwanie dla faceta. Bo nikt nie wydał serii poradników jak radzić sobie z kobietą ciężarną, a my podobno jesteśmy jeszcze bardziej skomplikowane niż wcześnmiej.
grubasek
2007-12-17
17:36:09
Email
Ja też w niedzielę rano sobie pochlipałam, bo nie wyszło mi takie pyszniutkie śniadanie dla męża jak chciałam. Potem stwierdziłam, że jestem trochę żałosna (i też nie było mi lepiej). Ale tak poza tym, to jest SUPER. Malutki buszuje sobie między pęcherzem, jelitami, żołądkiem itd, a ja się cieszę, że jemu tak wesoło. Kochaniutki jest!!!!!!!!!! Pozdrawiam Was i trzymajcie się wesoło.
kasia22
2007-12-18
11:25:38
Email
Grubasek wszystko co napisałaś w przedostatnim wpisie jest absolutną prawda. Ja mam zupełnie tak samo, ale co do samopoczucia, to jest dobre. Malutki w brzuszku bryka. Wczoraj byłam u lekarza, bo miałam wizytę. Słyszałm serduszko i wszystko jest ok. :-))) W święta sie w cos wcisnę, gorzej miałam problem po 23 w niedzielę przed świętami mamy chciny u brata mojego męża. Córeczkę będą chcić. No ale problrm już rozwiązałam, bo kupiłam sobie spodnie czarne w kant rozmiar 46 w lumpeksie za 8 zł. I wystarczyło tylko w biodrach sporo wszyć, bo na brzuszek całe nachodzą wspaniale. No i cos tam juz do tych spodni dopasuję z tego co mam :-) Cieplutkie pozdrowionka dla przyszłych mamusiek i i Maluszków w brzuszkach :-)))
kasia22
2007-12-18
11:27:36
Email
w ałym moim wpisie są błędy. Zamiast chrzciny napisała chciny. Przepraszam za utrudnienia, ale to dlatego, że szybko piszę. :-))
kasia22
2007-12-19
10:21:38
Email
Dziewczyny mówię Wam, jak jestem niewyspana to szok. A wcale późno nie poszłam spać. A musze się pochwalić! Wczoraj ajk już leżałam, żeby usnąć wieczorkiem, po rozmowie z moim dzidziusiem (oczywiście pozwoliłam mu mnie kopać i wogóle szaleć) zaczęłam usypiać , a tu nagle jak mnie nie walnie, to aż podskoczyłam. Chyba zekał na odpowiednią chwilę, bo wcześniej nie czułam nic i "uderzył' ze zdwojona siłą, aż sie popłakałam, ale nie z bólu, tylko ze szczęścia. To było wspaniałe!!!!! :-)))))
zofiks
2007-12-19
13:21:13
Email
Oj, fajnie fajnie, że ten Twój Macius taki ruchliwy. Mój (Marek najprawdopodobniej:)) jak narazie jest dosyć oszczędny w wierceniu się, albo jest jeszcze za mały i bardzo delikatnie czuję te jego wygibasy. A co do humorów, to powiem Wam, że też czasem nachodzi mnie jakiś wisielczy humor i jest mi tak zupelnie bezpodstawnie smutno. Mój mąż sie tylko ze mnie smieje jak czasem wracam z pracy, przytulam się do niego i placze sobie niewiadomo właściwie czemu, po 10 minutach mi przechodzi i juz jest ze mną zupelnie dobrze, kurcze, skomplikowane te mechanizmy...ach,hormony...
kasia22
2007-12-19
13:52:35
Email
Zofiks - będziesz miała malutkiego Marusia??? ale fajnie! tak jak mój tata :-))) Może nie czujesz jeszcze tak wyraźnie tego swojego maluszka, dlatego, że rzeczywiście może zbyt malutki, albo może masz troszke więcej tłuszczyku na brzuszku, co przyznaj się??! :-)) Tak słyszałam, że bardzo szczupłe dziewczyny wcześniej czują rucy dziecka, natomiast te ,mniej szczupłe później. Ja akurat należę do tych po środku :-)) "...ach,hormony..." Nic dodać nic ująć...
grubasek
2007-12-19
15:40:22
Email
Kasiu, widzę, że to jakiś mały zawodowy bokser rośnie (albo karateka). Ja też lubi wieczorami spokojnie przyglądać się brzuszkowi, bo widać jak mały się wierci. To niesamowite dziewczyny, że w nas naprawdę jest taki malutki człowieczek, który za niedługo przytuli się swoim ciepłym ciałkiem. Ja na razie nie odczywam tak mocno tych wszystkich wygibasów (albo jestem bardziej odporna na bół). Dla mnie te wszystkie harce są tak przyjemne, że mogłabym je czuć bez przerwy.Wspaniale jest być mamą. Niech faceci żałują, że tyle ich omija.
grubasek
2007-12-19
15:44:34
Email
Gartuluję zakupu spodni. Ja przerobiłam swoje, wszywając w górnej części taki bawełniany pas. Czuję się w nich super i mam w czym chodzić do szkoły, a tam i tak cały dzień spędzam w dresie. Na razie to wystarcza, ale do końca tak nie pociągnę. Chyba sobie coś uszyję na wymiar. Na razie przytyłam od początku ciąży 20 cm w pasie (mierzę się co miesiąc), ale to tak naprawdę dopiero początek. Trzeba będzie wybrać się do krawcowej. Pozdrawiam Was Tłuścioszki i życzę miłego wieczoru.
kasia22
2007-12-20
19:53:55
Email
Grubasek - przybyło Ci 20 cm w pasie. A powiedz mi moja droga ile kilo jesteś do przodu od początku?? Ciekawi mnie to jak to jest u innych. A Ty ZOFIKS ile kg na plusie????
kasia22
2007-12-20
19:54:45
Email
A zapomniałam napisać, że ja jestem 5 kilo do przodu od początku ciąży.
grubasek
2007-12-21
16:54:20
Email
Wczoraj byłam u lekarza, więc mam wszystkie dokładne pomiary. Przytyłam troszkę więcej niż Ty, dokładnie 6,5 kg (przed ciążą ważyłam 53,5 kg). Sama nie wiem czy to dużo , czy mało. Trochę spadła mi tylko hemoglobina, a tak poza tym to wszystko ok. Malutki waży już 733 gramy. Rośnie jak na drożdżach. Od ostatniej wizyty przytyłam 1 kg, a on 300 gram. Zobaczymy jak bedzie po Świętach. Od dzisiaj mam już wolne, bo w szkole przerwa swiąteczna, więc trochę poleniuchuję i na pewno więcej nam przybedzie. Od 7 stycznia zaczynam chodzić do szkoły rodzenia (to będzie już 26 tydzień, więc w sam raz). Buziaczki dla Was i maluszków.
zofiks
2007-12-23
10:58:46
Email
Siemanko, ja przytyłam już 6kg - ważę teraz 61 a przed ciążą ważyłam 55kg. zobaczymy po świętach, bo apetyt mam niesamowity:) (zresztą od początku ciąży) A co do ruchów to z każdym dniem jest lepiej i przyjemniej:), już wyraźnie czuje mojego małego. wczoraj miałam usg i potwierdziło się, że to synek, tak więc same męskie potomki na tym forum się szykują na świat:)Wszystko z nim dobrze, rośnie sobie zdrowo, więc jestem bardzo szczęśliwa.
zofiks
2007-12-23
11:00:10
Email
A przy okazji chciałam Wam życzyć spokojnych, rodzinnych i pięknych świąt. Pozdrawiam Was serdecznie!
kasia22
2007-12-25
10:17:58
Email
Super Zofiks że wszystko w porządku. Ja też Wam dziewczyn życzę Wesołych świąt i Super Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!!!
grubasek
2007-12-25
16:20:36
Email
Ja również życzę Wam spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Chyba wszystkie po Świętach przybierzemy na wadze, ale takie już prawo natury. Nasze maluszki też powinny skosztować wszystkich potraw. Ściskam Was dziewczyny serdecznie.
kasia22
2007-12-26
20:41:44
Email
witajcie dziewczyny!!!! Muszę wam powedzieć, że tylko jem i jem i jem w te święta i maluszek kopie i jest fajnie. pozdróweczki
kasia22
2007-12-27
11:50:30
Email
A dzis rano widziałam jak rusza sie mój brzuch jak Maciuś kopał!!!!!!! To był cudowny widok!!!
kasia22
2008-01-01
10:38:44
Email
Witajcie w nowym 2008 roku!!!!!!!!!!!!!
grubasek
2008-01-02
13:50:46
Email
Witajcie, witajcie!!! Jak tam po Sylwestrowych szalenstwach?? Ja spędziłam go w domku. Szampan bezalkoholowy i tańce - bujańce. A dzisiaj do pracy!!! Brzuch coraz większy, a maluch coraz częściej wypycha go w jedną stronę (ale czadowo!!) jak się przekręci.
kasia22
2008-01-02
13:54:19
Email
A ja po sylwestrze nie mogłam dojść do siebie, z niewyspania. Byliśmy z mężem u jego siostry na sylwestrze-parapetówce, bo dopiero przed świętami się wprowadzili do nowego domu. Było super. Szampan był ale alkoholowy. łyczka dla tradycji wypiłam. A tak to sie najadłam, i o 5 rano byliśmy dopiero w domku. Maluszek się z mamusią wymęczył, ale odpoczywamy cały czas :-))
kasia22
2008-01-02
14:55:44
Email
ZOFIKS chyba zabalowała, bo nic sie nie odzywa. Zofiks co z Tobą? jak po świętach i sylwku????
kasia22
2008-01-05
11:35:34
Email
No dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co z Wami nic się u Was nie dzieje???? Bo u mnie to w sumie też nic ciekawego, poza tym, że mój Maciuś w brzuszku szaleje i to czasem tak że aż się śmieę w głos. Czasem tak kopnie, że mną telepnie. Ale to super uczucie jest. Widzę jak sie brzuszek rozciąca i to jest wspaniałe. A czasami to mój maluszek chyba sie wyciąga na długość bo tak śmiesznie z dwóch stron brzuch mi się napina :-)))
kasia22
2008-01-07
10:26:55
Email
No zaczynam się niepokoić o Was. Co z Wami??? Śnieg zasypał wszystkich czy co? Jak Wasze maleństwa w brzuszkach?
Kaczuszka
2008-01-07
11:44:33
Email
Cześć Kasia ja też mam impas na moim topiku dotyczącym czerwcówek :) szczerze to odechciało mi się pisać ale pomyślałam, że odezwe się do Ciebie :) ponieważ na Twoim wątku króluja chłopcy, a ja bedę mieć córeczkę Gabrysię :) mój termin to 29 maj, wcześniej był 2 czerwiec wiec pisałam na czerwcówkach.Zazdroszczę ci tych wariacji w brzusiu u mnie są jeszcze słabe, a i tak daja mi mnustwo radości. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
kasia22
2008-01-07
20:08:29
Email
Fajnie że chociaż Ty Kaczuszka sie odezwałaś. Te moje dziewczyny kwietniowe chyba zasypał śnieg i nie moga dotrzec do komputerów. Muszę się komuś pochwalić i jakby nie Ty to nie miałąbym komu. Byłam dziś u lekarza! I wszystko w porządku z moim dzidziusiem. Serduszko słyszałam, a w poczekalni kopał jak szalony, chyba nie mógł się doczekać kiedy sie spotka z panem doktorem :-) dostałam tylko magnez no i globulki dopochwowe bo mam małe upławy. A poza tym to wszystko w porząsiu. Nastepna wizyta za 3 tyg, tylko zapomniałam się umówić na USG. Ale to nic. A Ty jesteś troszkę więcej niż miesiąc do tyłu odemnie i zobaczysz,nawet się nie obejrzysz i nie tylko poczujesz mocne kopniaki ale i będziesz oglądać niedługo podskakujący brzuszek. Jak mój malutki kopie to widze czasami jak brzuch mi sie rusza. Wspaniały widok mówie Ci :-)))
Kaczuszka
2008-01-08
10:46:45
Email
Witaj Kasiu. Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok. Ja też jestem spokojniejsza po ostatnim usg, dzisiaj idę do swojego lekarza prowadzącego ale nawet nie mam podstawowych badań krwi bo chorowałam na grypę i nie chciałam wychodzić z domu w te okropne mrozy. Zrobię je w piątek i jeśli cos będzie nie tak pofatyguję się ponownie do lekarza. Faktycznie u mnie jeszcze troszkę za wcześnie na podskoki brzusia, no i ja jestem grubasek wiec to też je trochę amortyzuje :), na ten moment wystarcza mi, że czuje je po jedzeniu i wieczorkiem w łóżku to i tak jest dla mnie 100%-towe uspokojenie, że wszystko jest ok. Zastanawiam się nad upławami o, których wspomniałaś. Nie potrafię ocenić czy też mam upławy czy raczej trochę popuszczam mocz :) wiem, że popuszczanie się zdarza ale nie jestem pewna czy na takim etapie jak u mnie. Generalnie mam wrażenie, że mam tam cały czas mokrawo. Lekarz na początku ciąży robił mi cytologie wyszła pierwsze grupa, ponadto nie czuje żadnego swędzenia ani pieczenia wiec może ten mokry stan :) jest normalny. Co o tym sądzisz?
kasia22
2008-01-08
11:41:04
Email
Kaczuszka upławy w ciąży to ponoć rzecz normalna. Pod warunkiem, że nie mają koloru żółtawego, przykro nie pachną no i jak nie swędzi i nie piecze, to wszystko jest ok. Bo w ciąży zwiększa się wydzielina i uczucie mokrości towzrzyszyć może cały czas. Więc jesteśmy skazane na wkładki. Ale zawsze możesz poradzić się Twojego lekarza prowadzącego. Chociaż jak piszesz miałaś I grupe cytologii to na prawdę raczej nie powonnaś miec powodów do obaw. Rzadko kto ma I grupę. Zazwyczaj normą jest II grupa. No a u mnie z upławami to jest tak, że miałam je jescze przed ciążą. I jakoś nie moge sie ich pozbyć. Ciągle lekarz przepisuje mi jakieś globulki i kilka dni po wybraniu mam spokój w miare ale później znów się nawracają. Więc jestem na upławy skazana. Słyszałm też, jeśli o mnie chodzi, że upławy to sprawa genetyczna. Więc trzeba z tym żyć, ale w ciąży po prostu bardziej uważać :-))
Kaczuszka
2008-01-08
12:16:56
Email
Dobrze wiem co to upławy i ciągłe ich leczenie, przed ciąża jednak usunęłam nadżerkę i po raz pierwszy w życiu miałam pierwszą grupę cytologii. O tego czasu nic mnie nie swędzi :) cudowne uczucie od X-miesięcy nie mieć tego okropnego uczucia podswędywania :). Moje obawy wynikają jedynie z tego ze zabarwienie tej wydzieliny, a raczej jej efekt na bieliźnie jest żółty, dlatego sądzę, że to jednak mocz, zapach tez by na to wskazywał. No nic dopytam dzisiaj lekarza, ale dzięki za odpowiedz.
kasia22
2008-01-08
14:05:19
Email
No niestety ja tez miałam usuwana nadżerkę,a mimo to dalej mam upławy i drugi stopień. czasem to bywa uciążliwe ale da się z tym żyć. A Ty Kaczuszko jeśli masz podejrzenia że to nie upławy to lepiej powiedz o tym lekarzowi, to może coś zaradzi. Powodzonka Pozdów swoje maleństwo w brzuszku :-)))
Kaczuszka
2008-01-08
17:24:28
Email
Wszystko ok :) tak jak sądziłam niezbyt dobrze idzie mi trzymanie moczu :) Lekarz zbadał mnie i stwierdził ze z szyjka tez wszytsko ok. Martwi go tylko troche moje ciśnienie. Dzisiaj miałam 130/85. Tragicznie nie jest ale mam genetyczne uwarunkowania do wysokiego ciśnienia wiec w drugiej połowie ciąży bardzo muszę tego pilnować.
kasia22
2008-01-09
10:38:25
Email
No to powiem Ci Kaczuszka, że troszke mnie zaniepokoiłaś tym ciśnieniem. Bo jeśli Twoje 130/85 to jest za wysokie to nie wiem co z moim. Ja oststnio miałam 140/80 i nic lekarz nie mówił.
zofiks
2008-01-09
10:43:56
Email
Cześć, dawno mnie tu nie było, a widze, że pojawila się koleżanka z maja:) Wiecie co, pewnie czytalyście o polecanych w ciązy ćwiczeniach Kegla polegających, w skórcie - na napinaniu mięsni w okolicach krocza, jest o tym w każdej książce o przebiegu ciązy - pomagają przeciwdziałać nietrzymaniu moczu i przy porodzie tez się przydają.
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum