szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Waga


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 4 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, następna
Napisano: Treść:
marta7896
2006-08-29
Email
Witam :) Juz myslalam, ze moja waga nie pojdzie za bardzo do gory... A tu w ciagu miesiaca przytylam 4 kg! (6 miesiac). Jak dzis moja gin zobaczyla wynik, to sie niezle usmiala. A mi wcale nie do smiechu, jeszcze tyle przede mna. Jestem ciekawa jak duzo mi jeszcze przybedzie. Zastanawiam sie dlaczego tak szybciutko mi przybylo skoro jem tyle co zwykle (nie mam zachcianek), duzo spaceruje, a tu taka niespodzianka :( Pozdrawiam
Atka
2007-01-18
17:27:06
Email
CIEKAWA ja czesto musiałabym pić taką wodę, jakim cudem odzyskałaś te 10 kg?
ciekawa
2007-01-18
18:43:15
Email
hm no jakos tak szybciutko:) Poaza tym jestem prawdziwym odkurzaczem na jedzenie-jem więcej niż mój mąż:) He he najgorzej ze odzyskalm apetyt a w ciazy to kurcze moze być zdradzieckie:) Ostatnio straciłam koło 10 kilo jak sie pochorowałam(nerwy, sterydy itd) Odzyskiwałm je dużo dłużej-jadłam normalnie, już bez glukozy. Mysle ze powodem były bardzo intensywne treningi jednak organizm najpierw spalał potem magazynował. był taki moment ze miałm 56 kilo i to było supre a potem wskoczyłam na 60 jak zwykle i juz tak mam:) ta waga jest tez dobra-w zadnym wypadku nie nazekam ale łatwiej robic pompki jak sie ma 56:) Moze powinnaś jesc więcej potraw mącznych, kasz, biały chleb, kluski, pyzy-tłusciej też pomaga ale za to mniej zdrowo;)
ciekawa
2007-01-18
18:45:08
Email
Acha ja tą wode piłam trzy razy dziennie. szklanke i do niej dosypywałam tyle zeby sie rozpuściło i było bardzo słodkie. Ale myśle ze zmiana diety była by bardziej trwała.
pinkie
2007-01-19
12:47:23
Email
Dziewczynki, ja szybko po porodzie wróciłam do swojej wagi, potem trochę przytyłam, bo apetyt w czasie karmienia bardzo rośnie, zwłaszcza na słodycze. Mam jakies 4-5 kilo więcej niż przed ciążą, ale wiecie co? Nie mam czasu, zeby się tym przejmować. Zobaczycie, jak urodzicie dziecko, będziecie zbyt zajęte, zeby myśleć o ćwiczeniach. A diety podczas karmienia odpadają. Ja wcześniej byłam usportowiona, bo jeździłam na rowerze, ćwiczyłam jogę, chodziłam po górach. Byłam smukła i wiotka,rozciągnięta, z talią osy. Teraz, gdy 7-miesięczny synuś zaśnie nie mam siły na nic opócz... odpoczynku. I naprawdę nic mnie nie obchodzi, że nam na brzuchu 'obważanki miłości'. Jest w zyciu czas na atrakcyjny wygląd i jest czas na poświecenie się dziecku. Mój mąż też to rozumie. Ciekawe kiedy znów zachce mi się wyglądać jak osa... MOże kiedy zacznę się wysypiać...
pinkie
2007-01-19
12:50:55
Email
Moje bezdzietne koleżanki widząc mnie teraz pewnie komentują: 'ale się zaniedbała...' Nie wyobrażają sobie nawet jak można nie znaleźć czasu dla sportowej sylwetki...Mam nadzieje, ze kiedyś się przekonają...Życzę im tego
monia_ireland
2007-01-19
18:58:23
Email
Bardzo podoba mi sie Twoje podejscie do sprawy:) i gratuluje meza:) moj tez mowi ze nie wazne czy bede miala oponke po porodzie czy nie-jak to sie mowi-wiecej miejsca do calowania:) Oczywiscie jezlei znajde czas bede cwiczyla dla lepszego samopoczucia ale nie moge isc w zaparte ze tak bedzie bo to moja pierwsza ciaza i mimo ze mam kolezanki z dzidziusiami to kazdej dzidzius jest inny-jeden spokojniutki ze ma czas na nude a inny wariat od malenkosci:) dlatego jak dzidzi pozwoli to pocwicze ale przedewszystkim poswiece sie jemu:). Pozdrawiam goraca
ciekawa
2007-01-19
21:04:44
Email
A mój skolei ciagle powtarza ze wie, ze sie pozbieram po porodzie:) Ze zaczne spowrotem cwiczyć jak wriatka-czyli jak dotad. Oczywiscie cały czas uparcie twierdzi ze nawet jak strace figure czy oklapną mi cycki to będzie mnie kochał jak dotad.
bela
2007-01-20
08:47:35
Email
moj tez mowi ze dobzre wygladam. Nie trzeba mi chudnac bo teraz jestem taka kraglejsza i wiecej do pieszczenia. Ale jesli schudniecie mialoby mi poprawic humor i samopoczucie to czemu nie.Wlasciwie to te kilogramy mi nie przeszkadzaja az tak. Nawet nie mam czasu o nich myslec. Przypominaja mi sie gdy widze jakas kolezanke po porodzie ktora wyglada szczuplej niz przed ciaza i wtedy jakos tak mi wstyd i glupio.Albo jak zerkam do szfy i widze te male rozmiary glownie spodni.
Agusia83
2007-06-14
10:40:54
Email
Ja jestem obecnie w 26 tygodniu ciąży i jak narazie mam 6 kg na plusie.. poczytałam sobie wasze wypowiedzi i troszke się uspokoiłam, bo myślałam, ze za mało waże (60kg przy 165cm).. od miesiąca jednak waga stoi i brzusio nie rośnie.. strasznie mnie to martwi.. Nie wiem juz co robić, zeby przytyć.. jem dużo i nie zawsze zdrowo.. do tego mam anemie.. co robic?
ciekawa
2007-06-14
11:31:09
Email
jesz czerwone owoce, buraczki, soki z buraków, szpinak, jajka, czerwone mieso, ale buraki sa rewelacyjne-sprawdziłam:)
Goga66
2007-06-14
16:30:42
Email
Agusia - różnie jest z tą wagą i brzuszkiem. Ja do 6 miesiąca prawie nic nie miałam widocznego. Przytyłam właśnie po 6 - 4 kg a potem powoli jeszcze 6 i już. Brzuch mi większy wyskoczył pod koniec 8-ego, wcześniej miałam skromny.
co do anemii - to typowe u ciężarnych. Jeżeli bierzesz leki bierz je w obecności witaminy C. Wielu lekarzy o tym nie mówi (np. mój i leki mi nic nie dawaly) a to podobno konieczne by przyswoić żelazo
zadowolona
2007-06-14
20:42:08
Email
Witamina C chyba raczej nie wiele ma wspólnego z wchłanianiem żelaza.Chyba chodzi raczej o witaminę B, a dokładnie B12.Też miałam anemię, ale biorę Biofer Folic 3 razy dziennie po 2 tabletki i Vegavit B12 raz dziennie, który pomaga wchłonąć to żelazo. I hemoglobina bardzo ładnie rosnie.Pozdrawiam.
katarzyna_j
2007-06-15
00:18:24
Email
To i ja się pochwalę moją anemią. Spadła mi hemoglobina i czerwone krwinki do 3,45. Biorę teoretycznie 2 razy dziennie Tardyferon (żelazo), 4 razy dziennie Biofer (żelazo), 4 razy dziennie 15 mg kwas foliowy, raz dziennie Prenatal Classic (zestaw witamin dla ciężarnych) i 4 razy dziennie witaminę B6 no i 2 razy dziennie Duphaston. Podobno żelazo dobrze się wchłania w towarzystwie witaminy C, tak jak to wcześniej było powiedziane. Ja nie biorę wszystkich przepisanych leków, ale piję coś, co poprawia morfologię od ręki. Nazywa się Alveo. Takie cudo do picia z soków ziół i owoców. Zobaczę na następnych badanich, czy subordynacja była opłacalna. Mój organizm kiepsko wchłania żelazo, ta funkcja w nim od zawsze nie działa. Nie pomaga jedzenie mięsa (choć nie przepadam), odstawienie herbaty, tony zielonych warzyw. Sokół z buraków i pomidorów nie lubię, z pomarańczy też. :) Nie jestem dobrą pacjentką. :)
Agusia83
2007-06-15
09:32:18
Email
No dziękuje wam dziewczyny za dore rady.. moja hemoglobina wynosi 10,4.. i to po miesiącu przyjmowania żelaza.. A co do ciebie Kasiu.. to masz strasznie niską tą hemoglobine.. mam nadzieję, ze przyjmowanie żelaza ci pomoże.. Jak moja koleżnaka miala silna anemię, to musiala miec robione zastrzyki i to jej pomoglo.. Ja musze urozmaicic swoja dietkę.. Pozdrawiam:)
katarzyna_j
2007-06-15
09:39:39
Email
Ta wartość, którą podałam to czerwone krwinki. Hemoglobiny teraz nie pamiętam. Ale u mnie np. urozmaicanie diety nic nie wnosi, bo mój organizm od zawsze miał zaniżone żelazo. Moja gin powiedziała jeszcze, że mam jeść 2 jajka dziennie. No szpinak, brokuły, szparagi, mięso, ale u mnie to nie dało kompletnie żadnych rezultatów. :) Myśle, że każdy lekarz ma innego hopla. Moja ma hormony i morfologię. Moja dentystka powiedziała, że takie wyniki jak moje to jeszcze zupełny luz. :)
Agusia83
2007-06-17
08:16:37
Email
Przeciętny przyrost wagi w ciązy: Dziecko 3,5 kg Łożysko 0,7 kg Płyn owodniowy 0,9 kg Dodatkowa krew 2.0 kg Piersi 0,5 kg Macica 1,0 kg Zatrzymana woda 2,0 kg Tłuszcz 3,5 kg Razem 14,1 kg
katarzyna_j
2007-06-17
12:13:03
Email
Chyba, że komuś się woda nie zatrzymuje i miał tłuszczyk sprzed ciąży. :) Ja wolałabym 10, ale się raczej nie uda. W ciągu ostatnich dwóch dni znów mi waga przyrosła skokowo. Zawsze jest cisza, cisza i nagle skok. :)
zadowolona
2007-06-17
12:26:13
Email
I u mnie jest tak samo, trzy tygodnie waga stoi w miejscu, po czym przyrost 1,5kg.Dlaczego tak dziwnie?
katarzyna_j
2007-06-17
22:58:04
Email
Nie wiem. :) Czytałam masę artykułów o ciązy, wadze, odżywianiu i nigdzie nie było nadmienione, że waga w ciązy może rosnąć skokowo. Co prawda chyba każda ciężarówka mówi, że były miesiące lub miesiąc, w którym najwięcej tyła. Najczęściej są to 5 i 7 z tego, co zauwazyłam. O skokach też czytałam kilka razy, ale nie w artykule fachowym. :)
Goga66
2007-06-17
23:48:21
Email
Witamina C podobno ma wiele wspólnego z tym, czy organizm przyswaja czy wydala żelazo. Ale ja nie jestem od tego specjalistką. Wiem to od dziewczyny, która takimi rzeczami się naukowo zajmuje i jednego lekarza
katarzyna_j
2007-06-18
09:16:46
Email
Dla mnie osobiście to dobra wiadomość, bo omijam soki pomarańczowe, na ulubione kiwi w ciązy nie mogę patrzeć, na paprykę też, a cytryny używam tylko do wędzonego łososia, którego chyba w ogóle w ciąży nie powinnam jeść. :)
Marla_
2007-06-18
20:15:48
Email
witam, ja jestem w 22 tyg. i przybyło mi 2,5kg od początku ciąży, a brzuszek z dnia na dzień coraz większy, też myslę ze waga skoczy dośc znacznie w którymś momencie. Z naturą sie nie wygra...
katarzyna_j
2007-06-18
21:17:20
Email
Bardzo mało przytyłaś do tej pory. Pewnie pod koniec nadrobisz, ale to juz będzie samo dziecko, bo ono wtedy dużo przybiera. Liczę, że mój maluch do 3 kg dobija teraz (33 tc). Więc tyle to na pewno nie tłuszczyk. :)
Agusia83
2007-06-22
11:42:12
Email
Macie racje z tymi skokami wagi.. u mnie prawie 5 tygodni waga stała w miejscu.. nawet w pewnym momencie schudlam 1kg.. po czym w ciągu zaledwie tygodnia skoczyla o 2kg w gore.. to przez slodycze.. i takim oto sposobem mam już 8kg na plusie.. (ważę 62kg na 165cm) a jestem dopiero w 27 tygodniu.. więc bardzo możliwe, że jeszcze drugie tyle przytyje, zobaczymy
katarzyna_j
2007-06-22
12:13:35
Email
Ale to nie jest dużo jak na 27 tc. A poza tym nie sądzę, żebyś przytyła drugie tyle, bo to już prawie 1/3 ciąży, a nie 1/2. A nawet jakby, to będzie 16, czyli też nie tak dużo. :)
Agusia83
2007-06-22
12:24:01
Email
Dziękuję Kasiu za pocieszenie.. ale jakoś nie widze siebie w wadze 70kg... nawet tuż przed porodem.. hehe;) Nigdy wcześniej nie wazylam powyżej 60kg.. więc trochę trudno mi jest teraz do tego przywyknąć.. No ale masz racje.. jeszcze ylko 3 m-ce mi zostały.. wiec miejmy nadzieję, że za dużo nie przytyje.. a nawet jesli to nie bedzie koniec świata- w końcu w ciązy jestem:)
katarzyna_j
2007-06-22
13:17:42
Email
Ja zachodząc ważyłam 77. Teraz waże 86. Według tabelki z noworodka mam ważyć troszkę ponad 90. To jest dopiero szok. :)
Agusia83
2007-06-22
13:26:07
Email
No nieźle Kasiu.. tylko 9kg na plusie w 33 tygodniu.. no, no.. jak y to robisz.. napewno satarasz się dobrz ei zdrowo odzywaić, co ci się oczywiście chwali.. bo jemy dla dwojga a nie za dwoje.. tylko, ze ja czasem o tym zapominam.. Najgorsze jest objadanie się byle czym.. i nie rozumiem kobiet ktore mowią, że robią to dla dobra dzidziusia, to ma być odpowiedzialność?
katarzyna_j
2007-06-22
13:39:12
Email
Ja nie jestem specjalnie odpowiedzialna, ale od kilku lat interesuję się zdrowym odżywianiem, więc teorię mam w głowie. Lata czytania Super Linii też zrobiły swoje. Masę niezdrowych rzeczy już dawno wycofałam z menu. Np. jogurty owocowe, bo to sam cukier i zero wartości, smażone mięso, soki owocowe (czasami Marwit sobie kupuję, bo jednodniowe można), napoje gazowane, kawę, panierkę, prawie nie jem sera żółtego, twarożki robię tylko z jogurtem. Moja słabość to śmietana dodawana do zupy. Ale tylko 18. :) W ogóle w zimę jadłam przez chyba 2 miesiące w ciąży niemal same zupy. Niskokaloryczne i zdrowe dla żołądka. Na początku ciąży nie miałam też chęci na słodyczne w ogóle. Od lat nie słodzę herbaty. Ciast nie piekę prawie wcale, bo mąż nie przepada za słodyczami. Miałam też w ciąży fazę na Bake Rollsy. Jadłam ich czasami po dwie paczki na raz. Teraz już od dawna nie kupuję. Jednak głównie zupami się żywiłam. Albo takimi gotowymi do podgrzania w torbach firmy Profi (ponoć bez konserwantów, ponoć 125 kcal w całości i gotowa w 2 minutki) albo robionymi z mrożonych mieszanek warzywnych. A i najważniejsze - po początkowych trzech miesiącach ciąży, kiedy jechałam tylko na bułkach przennych z serkiem topionym, nawet w środku nocy, przerzuciłam się niemal zupełnie na chrupkie pieczywo - różne rodzaje mam w domu i mieszam. :) Czasami oczywiście jem świeże bułki jak mam ochotę. Właściwie jak mam na coś ochotę, to sobie nie odmawiam. I sporo chodzę na spacery. Czasami takie po kilkanaście kilometrów robiłam jeszcze w piątym miesiący, teraz już takie godzinne czy dwugodzinne i nieregularnie, bo mąż nie ma czasu tyle, a sama się trochę boję i nudno. :) A od dwóch tygodni prawie codziennie jem na pierwszy obiad (:)) kalafiora gotowanego i smażonego z maślanką lub kefirem (to w ogóle 2 moje główne żródła wapnia). :) Chyba tyle. :) Ale ja miałam już sporo tłuszczyku przed ciążą, więc organizm nie ma parcia, żeby tak utyć. Ty to chudzinka. :)
Agusia83
2007-06-22
14:25:41
Email
To są dopiero dobre nawyki.. gratuluję Kasiu.. ja staram się podobnie odzywiać.. cale szczęście fast foodow nie lubie.. a tłustej potrawy nie przełknę.. jedyna moja slabością są slodycze.. ale po to mamy zdrowy rozsądek, żeby z niego korzystać.. teraz szczególnie powinnyśmy jeść zdrowo i rozsądnie.. niestety czesto robimy z naszych żoładkow śmienik..
katarzyna_j
2007-06-22
15:15:53
Email
Mój mąż to jest niezły. Nie lubi chipsów, fastfoodów, słodyczy tez nie bardzo. Z ciast najbardziej drożdżowe. Jest szczuplutki, że hej. Teraz ważę już więcej do niego. :) Mnie odbiera rozsądek na myśl o krówkach z Milanówka. :) Są w budzie koło mnie zawsze ciągutki. :) Ja czasami lubię fastfoody, ale rzadko. Gotuję codziennie domowy obiad, staram się dietetecznie w miarę. Na mieście jemy rzadko - głównie w chińczyku, a to nawet zdrowe - warzywa, jakieś mięso gotowane albo owoce morza i ryż. Ostatnio chodzimy na sushi dość często albo na japońskie dania z nudlami. Pycha. Na pizzę tak raz w miesiącu może. Ja uwielbiam bary mleczne. :)
Agusia83
2007-06-23
13:14:30
Email
A mój mąż to dopiero chudzielec.. już go wagą dogonilam, a on jest wyższy odemnie.. Ja się staram sama gotować.. do barow raczej nie chodzimy.. Dziś się szykują urodzinki u dziadka.. 80 już;) wiec sobie troszke pojem.. a co mi tam:) hehe:) I zrobie zdięcia dziadkowi z prawnuczkiem.. Bedzie pamiątka.. i zobaczymy kto ma wiekszy brzusio.. ja czy dziadek.. hehe:)
katarzyna_j
2007-06-23
13:32:14
Email
Mój mąż wyższy ode mnie o 23 cm, a mimo to dopiero niedawno dogoniłam go wagą w ciąży. Ja właśnie zajadam pierogi ruskie, które za mną chodziły od tygodnia. A wczoraj te krówki, a waga dzisiaj niższa niż wczoraj rano. :) Krówki odchudzają!! ;) Życzę miłej imprezy. Zdjęcie będzie super pamiątkowe. Spotkanie pokoleń. Moja babcia ma 82, a dziadek z jej strony nie żyje, a drudzy dziadkowie sporo młodsi. Mąż w ogóle od dawna już nie ma dziadków, więc u nas spotkanie pokoleniowe takie sobie. :)
Magdalenka
2007-06-23
14:08:56
Email
kasiu, wiesz ze nie mozesz jesc sushi w ciazy? chyba ze wezmiesz cos innego niz surowa rybe.
katarzyna_j
2007-06-23
14:31:40
Email
Wiem. :) Nie mogę też serów pleśniowych i niemytych truskawek. Ale olałam troszkę te zalecenia. Są na forum dziewczyny, którym lekarze pozwalają piwo pić i kawę czarną sypaną. :)
Goga66
2007-06-23
20:20:10
Email
piwo w malych ilosciach nie jest szkodliwe. Kawea, jak dziecko skonczy 2-3 miesiace slaba - tez
Magdalenka
2007-06-24
00:51:40
Email
tak, tyle ze kawa, herbata czy piwo nie moze spowodowac listeriozy albo toksoplazmozy... uwazaj
katarzyna_j
2007-06-24
12:56:29
Email
No to prawda, ale ja już na rozsypaniu, a do tego mieszkam z dwoma kotami. Toksoplazmozę mam pewnie od dzieciństwa, bo z kotami, które chodziły, gdzie chciały, bawiłam się od najmłodszych lat na podwórku u babci. A listerioza... Rzadko jem sery.
Agusia83
2007-06-25
11:40:21
Email
Ja dziś rano tez mialam wage bez zmian, a to troszkę dziwne zważywszy na to, ile przez ten weekend zjadlam.. wczoraj np. cale opakowanie ciasteczek czekoladowych.. hehe;) Wiecie co..? chyba skusze się na te krowki.. tyle o nich piszecie.. a ja dawno ich nie jadłam.. najlepsze są te ciągnące.. aż mi ślinka na samą myśl o nich kapie.. ale ze mnie łakomy żarłoczek jest..:)
Magdalenka
2007-06-25
13:23:32
Email
ja jestm w 24 tygodniu i jak dotad przytylam chyba ok. 10 kilo. u mnie waga wariuje. to moja druga ciaza. do 4 miesiaca ptzytylam niecaly 1 kilogram, caly czas jem tak samo, a waga potrafi urosnac nawet pol kilo w ciagu dobny. tak samo bylo w ciazy z jula, przytylam wtedy bartdzo duzo, ale bardzo puchlam i przez chyba 3 tygodnie po porodzie spadlo mi prawie 20 kilo, to byla w wiekszosci woda. reszta zostala, czyli ok. 4-5 kilo. dobrze tych liczb teraz nie pamietam. ale ten przyrost wagi mnie wkurza, tym bardziej ze nie obzeram sie, caly czas jem tak samo a waga rosnie. moze mam juz takie tendecje irytujace... pozdrawiam ciezarowki!
Agusia83
2007-06-25
13:44:31
Email
U mnie dziś sie zaczyna 28 tydzień.. i jak narazie mam 7kg na plusie.. Jeszcze dokladnie 3 m-ce przedemną, bo termin mam na 25 wrzesnia.. ciekawe ile jeszcze przytyje.. teraz już wiem co mnie tak na czekoladę ciągnie ostatnio, to chyba brak magnezu.. dzis w nocy mialam okropny skurcz lewej łydki.. myślalam, że umre z bolu.. Czas wybrac się do apteki po ten magnez
katarzyna_j
2007-06-25
13:44:55
Email
No to jest w ciązy śmieszne, że waga skacze nawet jak się nie obżeramy, a czasami się obżeramy i wtedy stoi jak zaczarowana. :) Może na zbieranie wody radą będzie picie dużej ilości niegazowanej wody mineralnej. Podobno pomaga. Mnie pomaga, ale też każdy organizm inny.
Magdalenka
2007-06-25
18:49:45
Email
eee tam, ja pihje litrami i jest bez zmian. zaczelam puchnac, czyli powtorka z rozrywki... tak chyba po prostu musi byc.
katarzyna_j
2007-06-25
19:56:08
Email
A jakieś środki moczopędne? Ale jak tam miałaś w pierwszej ciąży, to pewnie tak będzie.
Goga66
2007-06-26
10:26:55
Email
Agusia83 - skurcze, to raczej brak potasu. Pij sporo soku pomidorowego, to powinno się poprawić.
Goga66
2007-06-26
10:27:41
Email
A potas wysikuje się w ciąży, bo pewnie biegasz do ubikacji w miarę często
agnieszka_z
2007-06-26
10:40:30
Email
Ja ostatnie dni ciazy tez chodzilam spuchnieta, do tego upal... ale na pocieszenie powiem ze na drugi dzien po porodzie zero sladu po spuchnietych nogach i rekach. A co do wagi- ja przytylam w ciazy jakies 13 kg, jestem dokladnie dwa tyg po porodzie i juz kilka dni temu zgubilam wszystkie kg.
katarzyna_j
2007-06-26
10:57:12
Email
Agnieszko, gratuluję w takim razie. Mało komu to się chyba zdarza w dzisiejszych czasach, gdy nie ma głodu na przednówku, a są krówki. :) Jeszcze 4 tygodnie połogu i przy dwóch chłopach nic z ciebie nie zostanie. :)
Magdalenka
2007-06-26
14:16:51
Email
bez sensu ta moja waga komp;etnie. od ostatniego wazenia 2 dni a dzis pokazuje 1,5 kilo mniej. dodam ze jem tak samo. cholery dostac mozna. zwrocilam uwage na to lekarce, kazala mi sutawiac wizyty czesciej, a do tego mam skurcze i mam sie oszczedzac. tyle ze przy poltorarocznym dziecku i mezu ktory wraca z pracy o 22 to raczej niemozliwe.
katarzyna_j
2007-06-26
16:22:11
Email
Może woda spadła albo jelita się oczyściły. W ciąży dopiero spadek wagi powyżej 3 kg jest alarmujący podobno. A z tym oszczędzaniem - gra warta świeczki. Mężowi o tym zaleceniu powiedz, może wspólnie ustalicie, w czym mógłby ci pomóc.
Agusia83
2007-06-27
11:51:26
Email
U mnie waga rośnie jak zjem coś na noc.. np. kolacje razem z mężem.. bo on je dość późno.. a jeśli trzymam się swoich nawyków.. czyli 5 posiłków dziennie co 3 godziny, ostatni ok 19-20.. to waga się trzyma lub rosnie o wiele wolniej.. no i dużo wody pije.. Na opuchnięcia dobre są ogórki, bo dzialają moczopędnie.. nie wiem.. tak przynajmniej gdzieś wyczytałam..
Magdalenka
2007-06-27
12:23:06
Email
o! dobrze wiedziec. a jakie ogorki - swierze czy kwaszone? bo dzis robie ogorkowa.
Agusia83
2007-06-27
14:35:37
Email
Kazde i w kazdej postaci.. tylko, ze świeże są ciężkostrawne, dla wrażliwego żolądka polecam kiszone;) Zdrowe i niskokaloryczne.. chyba też zrobię ogorkowa.. dawno nie jadlam.. dzięki za pomysł na obiadek.. Teraz jest sezon na ogórasy.. wiec korzystajmy z tego.. ja uwielbiam malosolne.. mniam, mniam.. palce lizać;) Ale mam chęć na ogorki.. hihi:)
katarzyna_j
2007-06-27
20:11:25
Email
Ja też uwielbiam małosolne, ale najlepiej takie jednodniowe. Takie dopiero co. Dwa razy w tym sezonie kupowałam małosolne w sklepach, to tam już niestety są bardziej zbliżone do kiszonych. Muszę sobie sama zrobić, ale jakąś śladową ilość, bo mąż nie bardzo je. A zupa ogórkowa była moim idolem jakiś czas temu w ciąży, ale nie robiłam sama, tylko kupowałam taką w Profi w torbach do podgrzania. Podobno bez konserwantów, z mięsem indyka, gotowa w 2 minutki. Polecam dla leniuszków. :) Żeby nie było, że ja nic sama nie gotuję, to wczoraj około 21.00 robiłam własnoręcznie jajka faszerowane. Pycha wyszły, jeszcze goście mi się na nie wprosili. :)
katarzyna_j
2007-06-27
20:13:03
Email
A tak jeszcze się poskarżę, że jestem chyba najgrubsza na moim turnusie szkoły rodzenia. Dotychczas byłam zadowolona z mojej ciązowej linii, ale u mnie na tej szkole to same chudzielce i wszystkie w mocno zaawansowanej ciąży. Jedną wyceniłam na 5 miesiąc, a ona 29 tydzień. :) Ale za to najmłodsza jestem. :)
Magdalenka
2007-06-27
20:51:45
Email
eetam, nie przejmuj sie takimi pierdulami kasiu
katarzyna_j
2007-06-27
21:39:10
Email
Nie przejmuję się, ale zdeprymowana jestem. :) W ogóle nudna i beznadziejna ta szkoła rodzenia. Dowiedziałam się dzisiaj, że źle śpię, źle wstaję z łóżka, mam złą postawę, kiepskie mięśnie nóg i przytyję jeszcze na pewno ładnych parę kilo. No działanie terapeutyczne takie spotkania mają na pewno. :)
Magdalenka
2007-06-27
22:50:58
Email
ja tez bylam bardzo mocno rozczarowana moja szkola rodzenia podczas pierwszej ciazy. teraz nie bdee chodzic tym bardziej ze bedzie cesarka
katarzyna_j
2007-06-27
23:57:37
Email
Niektóre dziewczyny sobie chwalą. Zalezy, na co się trafi. U mnie chociaż grupa wydaje się bardzo sympatyczna. Tylko to wszystko zakrawa na jakieś sekciarstwo. :) W ogóle trochę jak nauki przedmałżeńskie. :)
Agusia83
2007-06-28
07:27:18
Email
Ja nie chodze do szkoły rodzenia.. bo u nas w okolicy nie ma.. a dojeżdżać to mi sie nie chce.. tym bardziej, ze samochodu nie mamy.. mialam zamar kupic sobie taką na plytce dvd... ale się jednak rozmyślilam.. obym tego podczas porodu nie żałowała.. ja zdam się na naturę i lekarzy.. postaram się z nimi współpracowac i mam nadzieję, ze wszystko pojdzie dobrze i szybko..
Strona 4 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum