szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - nocnik


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, następna
Napisano: Treść:
Justa
2006-03-13
Email
dziewczyny, podzielcie sie swoimi doswiadczeniami, jak nauczyłyście swoje pociechy siadania i załatwiania sie na nocniku?moja Martynka(13-miesięcy) krzyczy jak ją sadzam na pare sekund na nocnik. próbowałam już jak miała 10miesiecy i było to samo. nie wiem czy np. grajacy nocnik by coś zmienił..?
ciekawa
2009-02-02
18:07:40
Email
kurde co strona to opinią:) moze trzeba poprostu uzbroic sie w cierpliwość i niech leje w spodnie i chodzi mokry i ciagle tłumaczyć i tłumaczyc. działa bo sama widze jak u nas jest.
bea1978
2009-02-02
21:12:36
Email
Ech no na stojąco też próbowaliśmy, mały ogólnie jest przewrażliwiony na punkcie swojego ptaszka (miał tam zabieg robiony przez chirurga) i nie dawał go złapać, a jak już udawało się celować w nocnik czy też na ubikację to on uciekał i nic z tego nie wychodziło. No cóż może faktycznie trzeba jeszcze poczekać, aż sam dojrzeje do tego...tylko ile jeszcze??do 3 lat??moze 4?? Będę czekać cierpliwie, tylko mam nadzieję, że nie będzie to trwało jeszcze roku :(
Sylwetkar
2009-02-02
21:59:18
Email
Zuzia też zaczyna nauke kożystania z nocnika ,po mieszkaniu biega w majteczkach jak chce siusiu to woła trzymając sie za majteczki i przebierając nóżkami albo sma ściąga i siada i siusia ,zdarzają nam sie wpadki przeważnie przy zabawie albo jak wpadnie do łazienki i zobaczy lecącą wode,Ciekawa majowe bobasy mają wiele wspólnego np nierobienie kupki od wczoraj, często robiła na nocnik i niebyło z tym żadnych problemów niewiem co teraz
pinkie
2009-02-03
09:50:05
Email
Bea, Tomek zaczął sikać na nocnik, gdy miał 2 lata i 4 miesiące, a z programów superniani wiemy, ze i trzylatki można nauczyć, nigdy nie jest za późno :)
pinkie
2009-02-03
09:50:56
Email
Najważniejsze to nie przestawać próbować. i mówić, mówić, mówić....
bea1978
2009-02-03
11:36:04
Email
Dzięki Pinkie za pocieszenie, dzięki haha Czekać do trzech lat... No Czarek ma rok i 3 miesiące hihi więc może za miesiąc zacznie robić jak Twój synuś :)) Na razie mamy połamany nocnik, mały się nim tylko bawił, siedział może kilka razy i dno pękło - tak go załatwił żeby nie siusiać w nocniczek :)) Kupimy nowy i zaczynamy naukę na maxa.
bea1978
2009-02-03
11:36:33
Email
jaki rok hahaha dwa lata i trzy miesiące miało być oczywiście :))
ciekawa
2009-02-03
19:24:11
Email
Bea pierwszy tydzień jest najgorszy-ale niech nawet leje pod siebie ale nie stersuj go za bardzo sadzaniem-co godzina wystarczy. Ja sama widze ze jak sadzam nastke częsciej to ona nie robi i jest zawiedziona że nie ma ceremoni spuszczania wody:)
bea1978
2009-02-03
21:13:59
Email
My jesteśmy jakby na początku z trenowaniem, kiedyś próbowaliśmy, mały siadał, nic nie robił, czasem zrobił siusiu ale po jakimś czasie przestał wykazywać chęci właśnie do siadania. Odpuściłam i teraz chciałam od nowa zacząć i mały nie daje się sadzać - to jest nasz problem Ciekawa. Żeby siadał to juz połowa sukcesu haha ale on nie daje się posadzić na nocnik ani ubikację niestety. Na razie jestem na etapie proszenia...synusiu może siuśku zrobimy do nocniczka...oczywiście synuś mówi NIEEEEEE, albo jak zaczyna robić kupkę też proszę...chodź zrobimy do ubikacji, wodę spuścimy potem, cukiereczek będzie w nagrodę...no i znowu jest NIEEEEE i ucieczka. Nie zmuszam, nawet nie próbuję go brać na siłę bo wiem że to może tylko zaszkodzić. Tak więc jesteśmy super początkujący w tym temecie haha A po za tym nocniczek połamany, w sklepach nie ma takiego nocnika jak chcemy, w czwartek w jednym sklepie mają sie pojawić, zwykłe foczki - są leprze dla chłopców bo ze zwykłego nocniczka ptaszek lubi uciekać górą :)) Jak już będzie nocniczek zaczynamy bieganie bez pieluszki od rana do wieczora :))
pinkie
2009-02-04
11:45:33
Email
oj, ile ja lizaczków za to siusiu dawałam... :) powodzenia, Bea!
bea1978
2009-02-04
13:21:01
Email
Jessu ja z kilogram cukierków, czekoladki, gumy rozpuszczalne mogę dać, byle by mały chciał usiąść haha
bea1978
2009-02-10
09:00:26
Email
No to zdajemy relację z ostatnich trzech dni :)) Kupiłam nowy nocnik, zwykły bo foczek nie było, różnił się tylko kolorem od poprzedniego :)No i Czaruś dał się namówić żeby usiąść :)Udało się w pierwszy dzień raz złapać siuśki, w drugi wiele razy i kilka wypadków było również. W trzeci dzień było już okej, więcej trafień w nocnik niż w majtochy :)Mały woła sam ale ja w międzyczasie pytam czy chce, zdarza się że mówi że nie chce, a po chwili robi w majty i kończy na nocniku - tak było wczoraj z dwa,trzy razy ale i tak jest okej :)Kupki niestety nie było wczoraj, dziś siada na nocnik i mówi że boli, wiec przypuszczam że kupka nadchodzi ale wstrzymuje ją. Zobaczymy jak będzie dalej, bo jak na razie wydaje mi się że całkiem nieźle się zapowiada :))(tfu tfu odpukać itd hahaha)
ciekawa
2009-02-10
17:40:49
Email
u nas: bez wołania, kupa w majty(niestety), cały dzień spoko, 0-2 wpadek siusiowych dziennie. generalnie na plusie;)
bea1978
2009-02-10
22:51:58
Email
To ja jeszcze dopiszę, że dziś pojawiła się kupka w nocniczku i to bez żadnych problemów!!!:)) Sam zawołał, zrobił i był bardzo dumny z siebie - mamusia z niego również, bo nie sądziła że tak szybko synuś się przełamie :))Obym nie zapeszyła hihi
ciekawa
2009-02-19
13:57:45
Email
Zdaje relacje:) Nastulek robi na nocniczek siusiu-jest wysadzana-zdaża sie że sama narobi strasznego larum bo chce na nocnik lub UWAGA kibelek. Kupka kurde nadal w majty:)
bea1978
2009-02-19
14:09:03
Email
U nas super, mało wpadek, w nocy nawet synuś wstaje kilka razy i robi sam siusiu :) pieluszka nocna codziennie sucha!!W majty rzadko poleci, a jak już to tylko popuści troszkę, z kupką gorzej - na wiele rat ale na szczęście w nocniczek :)
A jak pozostałym maluszkom idzie??
pinkie
2009-02-19
17:52:41
Email
Bea, jakos bardzo szybko Wam to przyszło. Jaką metodę przyjęłaś?
bea1978
2009-02-19
20:06:39
Email
Pinkie sama się dziwię, że tak szybko nam poszło. Wiesz Czarek to "stary koń" i najwyższa na niego pora była :) Jaką metodę użyłam hmmm zdjęłam pieluchę, kupiłam nowy nocnik i już, samo poszło, na początku było popuszczanie dość często a teraz już luzik :)))Tylko ta kupa mnie troszkę martwi, ale z tym muszę być cierpliwa, bo wiem że u wielu dzieci jest to problem na początku. Najbardziej zszokowały mnie noce, że mały sam wstaje i mówi że siusiu chce i to po kilka razy w ciągu jednej nocy:))))) Ja myślę, że na niego po prostu była już pora, doszedł do odpowiedniego wieku, zrozumiał o co chodzi (wcześniej pisałam chyba że siusiał do wanny w kąpieli na stojąco i zanim zrobił wołał, mama siusiu!!! więc dobrze wiedział kiedy to sie dzieje) zobaczył że mama nie odpuści no i jakoś nam poszło :) Baaaaaaaardzo się cieszę i takich samych postępów w nauce życzę wszystkim maluszkom :))
FK
2009-02-19
23:03:18
Email
No to dzielne jesteście. Ja się wciąż nie mogę zdecydować na kolejną próbę. Oczywiście wysadzam Krzysia i nawet kupkę robi na nocnik, ale nie zdjęłam mu pieluchy i oczywiście sam nie woła. Rety, muszę się zebrać w sobie i postanowić, że tym razem nie odpuszczę. No a Wam i Waszym Maluszkom gratuluje postepów.
bea1978
2009-02-20
11:13:47
Email
Ja teraz powtarzam wszystkim koleżankom, które walczą z wysadzaniem maluszków na nocnik, że grunt to zdjąć pieluchę i puścić dziecko bez niej. Ja próbowałam ponad rok z pieluchą i nie przyniosło to żadnych efektów, dopiero jak twardo powiedziałam sobie, że jakoś przeboleję osikane meble i podłogi to ruszyliśmy do przodu :)
bea1978
2009-02-20
11:17:03
Email
Dodam jeszcze, że teraz po tych paru dniach nauki, mój syn nie daje sobie założyć pieluchy wogóle! Jak gdzieś jedziemy to nie ma mowy, żeby założyć pampera. Na noc to muszę się prosić, a jak już założymy to widać że synkowi jest w niej strasznie niewygodnie :)) Więc może FK jak Twój smyk zobaczy, że bez pieluszki jest duuużo wygodniej, to zacznie wołać na nocniczek :)
FK
2009-02-23
14:46:17
Email
Bea, masz pewnie rację, że najważniejsza rzecz to zdjąć pieluchę i nie ustąpić. Problem w tym, że wtedy musiałbym zrzucić cały wysiłek na osoby opiekujące się Krzysiem kiedy jestem w pracy, np. na moją mamę. No a niestety to dla niej byłby spory wysiłek :( Ostatnią próbę mieliśmy wtedy, kiedy akurat miałam trochę wolnego, ale nic z tego nie wyszło. Krzyś nadal chodzi w pieluszcze i dlatego kręcimy się w kółko. Chociaż wczoraj zobaczyliśmy "światełko w tunelu", bo mimo pieluszki zawołał kupkę i zrobił na sedes.
bea1978
2009-02-24
13:33:03
Email
Tu masz rację, jak czasu brak to ciężko jest się zebrać i uczyć, a obarczać tym osoby trzecie też nie zawsze się daje, sama pomoc przy opiece nad dzieckiem to już spory wysiłek a gdzie tu jeszcze "nocnikowanie" - strasznie ciężka praca na początku :( Ja po pierwszych kilku dniach padałam normalnie, bo całe dnie tylko biegałam i pytałam Czarusia czy chce siusiu, ciągle pilnowałam żeby zdążył usiąść na nocniczek - nie umiał jeszcze wstrzymywać, więc trzeba było ekspresowo gnać do nocniczka, jak tylko dał znak, że chce siusiu :) Po takich dniach byłam wykończona na maxa!! Więc wcale Ci się nie dziwię, że nie chcesz obarczać tym wszystkim mamy. Czekajcie na kilka dni wolnego albo próbujcie w weekendy, tak jak u nas po tych 2-3 dniach już było super, mały wołał więc wtedy jest troszkę lżej i mama mogłaby to ciągnąć dalej.
U nas nadal wstrzymywanie kupki, mały robi dopiero jak już nie da się tego powstrzymać, a i tak ostatnio zdarzyło się, że zrobił troszkę na nocnik, a potem dwa razy z rzędu w majty! Z siusianiem już nie ma problemu, sam woła, tylko trzeba mu majtochy ściągać bo twierdzi, że sam nie umie :( W nocy nadal pięknie wstaje i robi :))
FK
2009-02-24
15:35:25
Email
Bea no to u Was już teraz bedzie z górki. Myślę, że najgorsze macie za sobą. A z kupką sporo dzieci ma przez pewien czas problem. Moja teściowa opiekowała się kiedyś dziewczynką, która siusiu chodziła sama, a na kupkę trzeba jej było założyć pieluszkę i wtedy chowała się gdzieś w kąt i dopiero robiła. To trwało kilka miesięcy, a potem nagle zaczęła robić na nocnik. A my pewnie za Twoja rada sprobujemy w weekend. 3majcie kciuki :) Pozdrawiamy!
bea1978
2009-02-24
20:01:40
Email
Ja proponowałam synkowi założenie pieluszki na czas robienia kupki i...nie chciał !!! Więc czekamy na ten piękny dzień kiedy to zrobi kupkę bez bólu i wstrzymywania. Nie wiem skąd mu się to wzięło, bo pierwszą kupkę zrobił na nocnik bez problemu, cieszył się, podziwiał...i nagle odwrót, no cóż poczekamy spokojnie, kiedyś mu to na pewno przejdzie :) A za Was oczywiście będę trzymać kciuki w weekend!!:)
FK
2009-02-28
22:58:32
Email
Zgodnie z planem zaczęłiśmy dzis kolejną próbę i chyba można ją uznać za sukces. Mieliśmy tylko 3 wpadki a właściwie dwie, bo ta jedna to lekkie popuszczenie, więc można nie liczyć. Jeśli Krzyś nie wołał to pilnowałam, żeby co godzinę i tak chodził siku. Ogólnie błędem poprzednio było tak jak myślałam pytanie co chwilę czy chce siusiu. To go chyba zniechęcało i denerwowało. Teraz nie pytałam. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Nie wiem tylko jak będzie z kupką, bo dziś wcale nie zrobił. Bea - a jak u wasz kupką? Są postępy? Pozdrawiamy :)
bea1978
2009-03-01
11:04:22
Email
Cieszę się FK że idzie Wam lepiej niż przy poprzedniej próbie :)) Oby dziś poszło Wam jeszcze lepiej!!!! A co do kupek to niestety wstrzymywane są nadal, Czarek po prostu potrafi kilka godzin biegać z "zaciśniętymi pośladkami" i wypiętą pupą i nic nie zrobić, dopiero jak już samo wychodzi hihi to da się posadzić. Ostatnio mąż posadził go na nocnik widząc że coś się kręci i przytrzymał Czarusia dłużej, a że chory był i słabowity to nie wstawał z nocnika, no i udało się zrobić kupkę w całości na nocniczek :)) Ale za to dzień wcześńiej wcale nie było kupki, jeszcze wcześniej w majtach kupeczka się pojawiła, więc wypadki nadal się zdarzają, tak samo niespodzianki :) Od chyba czterech nocy mały śpi bez pieluszki, podkładam tylko kocyk pod pupę. Doszłam do wniosku, że skoro od początku nie robił w nocy w pieluchę, tylko wstawał siusiu sam, to można zaryzykować, no i tak sobie ryzykujemy :)) Ale myślę że będzie okej, bo nawet z prawie 39 stopniową gorączką, mały sam wstawał w nocy na siusiu :)więc jestem z niego baaaaaardzo dumna!!!!:))
FK
2009-03-01
20:47:24
Email
U nas bilans na dziś taki jak na wczoraj: 3wpadki. Zdarzyły się kiedy przestałam Krzysia zaprowadzać co określony czas. Woła dopiero jak cos już poleci. No ale wstrzymuje i resztę robi na sedes. Tak więc myślę, że jeszcze nie wyczaił tego momentu, w którym trzeba wołać. Dlatego będę go rzadziej wysadzać, żeby dać mu szansę się nauczyć. Jutro Krzyś jest z moją mamą. Zobaczymy, czy zdecydują się na ćwiczenie. Mam nadzieję, że tak, bo szkoda by było przerwać. Co do kupki, to nie wiem, czy u nas też nie będzie podobnie jak u Ciebie Bea. Krzyś ani wczoraj ani dziś kupki nie zrobił... Czas pokaże. Pozdrawiamy.
bea1978
2009-03-02
11:05:32
Email
Myślę, że jak babcia nie zaprzepaści Waszej weekendowej pracy, to za kilka dni będziecie mieli już mniej wpadek albo i wcale :))A z tymi kupkami to kurcze nie wiem czemu się tak dzieje, skąd ten strach i wogóle...Wczoraj wieczorem, już po kąpieli Czaruś przyszedł z wypiętą pupą i zrobił wszystko w nocnik na szczęście, jakoś się udało. U nas nie jest tak źle, bo mały najdłużej nie robi dwa dni, tzn jeden dzień bez kupy, a na kolejny już zrobi, więc nie zalega mu to aż tak bardzo na szczęście. No ale sam fakt wstrzymywania się pojawił, bo zawsze robił co najmniej jedną kupkę dziennie :(
FK
2009-03-03
07:25:20
Email
Babcia podjęła wyzwanie :) Dwie wpadki, więc jest ok. Natomiast z kupką zdecydowanie jest problem. W sobotę i niedzielę nie robił, a wczoraj babcia zobaczyła, że coś go bardzo męczy. Sadzała go kilka razy na sedes, ale nie mogł zrobić. Za którymś razem powiedział: Babciu pielunię... Babcia założyła i w klilka chwil zrobił kupkę. No ale jeśli będzie mówił, że chce kupkę w pieluchę to i tak dobrze. Tak niektóre dzieci mają. Słyszałam o kilku takich przypadkach. Podobno nie trzeba wtedy dziecka męczyć, tylko zakładać pieluchę na ten moment i już. Z czasem samo przejdzie. Chyba tak właśnie będziemy robić.
bea1978
2009-03-03
09:29:50
Email
No to super Fk że babcia dała radę :)) no i tylko dwie wpadki, ekstra!!! A co do kupki kochana to z jednej strony lepiej dać dziecku tą pieluszkę, niech się nie męczy, niech mu nie zalega w brzuszku ale... w późniejszym czasie ponoć nic dobrego z tego nie wynika. Z tego co słyszałam, im dłużej się na to pozwala, tym gorzej potem dziecko nauczyć załatwiania na sedesik czy nocnik. No ale co dziecko, to inne zachowania, więc może u Was nie będzie tego problemu. Czaruś nie chce pieluszek już wogóle, nawet do zrobienia kupki nie dawał sobie zakładać. Wczoraj pięknie zrobił na nocniczek, dopiero co go pochwaliłam w swoim dziale na forum, a przed chwilą zrobił w galoty znowu!! Ech ręce opadają czasami, ja już nie wiem o co chodzi z tymi kupami, skoro w majty robi i nic go nie boli, to czemu w nocnik ma taki problem??!! A nocki mamy suche, bez pieluszki mały śpi :))Tylko czasami mnie męczy, bo potrafi nawet 10 razy wstawać w ciągu jednej nocy i robić siusiu, oczywiście wstępuje w niego totalna niemoc i mamusia musi mu spodnie od piżamki ściągać i ubierać :)) tak więc budzi mnie co chwilę a rano wstaję z oczami na zapałki :))
FK
2009-03-07
01:09:21
Email
Było już prawie ok z siusianiem, a tu nagle przedwczoraj Krzyś znów przestał wołać. Do tego nawet jak mu przypominam, to nie chce iść i jest o to niestety walka. Pieluchy zakładać nie chce. Mówi, że chce majteczki, ale sika w majty i już. Nie mam pojęcia co się stało. Czuję się zupełnie bezsilna. Mnie ostatnio sporo nie ma w domu, bo mam dużo pracy i nauki :( Może to jest reakcja Krzysia na moją nieobecność? Sama nie wiem... Poza tym każdego dnia z Krzysiem jest ktoś inny - jedna babcia, druga babcia, opiekunka. Pewnie każda z nich reaguje inaczej. A jak my z mężem jesteśmy z Krzysiem to też inaczej. Może od tego ma mętlik w głowie?
bea1978
2009-03-07
11:25:44
Email
FK mi się wydaje, że wina leży po stronie opiekujących. każdy postępuje wg. swoich jakiś zasad a dziecko głupieje bo każdy mówi i robi inaczej. Najważniejsze to po każdym trafieniu na nocniczek porządnie wychwalać dziecko, dawać drobne nagrody - każdy to może zrobić, w żadnym wypadku nie karcić na początku, nawet jeśli zdarzają się wpadki. Musisz porozmawiać ze wszystkimi babciami i nianią, powiedzieć każdemu jak ma postepować, żeby wszyscy robili tak samo. Jeśli mały znowu nie chce siadać na nocnik - nie zmuszaj, odpuść na kilka dni, bo zrazi się całkowicie na długo. Nie chcę nikogo oceniać ale może być tak, że ktoś małego skarcił jak np. nie zdąrzył na nocniczek albo wcale nie poinformował i stąd jego niechęć teraz. Nie wiem co Ci jeszcze poradzić, trzymam kciuki, żebyście znowu szli do przodu a nie w tył :)
ciekawa
2009-03-09
10:06:35
Email
Nie martw sie u nas nawrót lania w majty od kilku dni-przebieranie kilka razy dziennie. Nastka nie wołała ale siadaął sama lub pokazywałą ze chce a terz wstaje z nocnika i heja w majty. Ale moim zdaniem tak moze byc choc u nas tez nerowow lekko ostatnio i pewnie ma to swój wpływ.
bea1978
2009-03-11
15:02:49
Email
A u nas chyba poprawa, wczoraj synuś bez problemu przyszedł, mówi kupu, usiadł na nocniczek i zrobił bez ganiania i wstrzymywania :)))Mam nadzieje, że tak mu już zostanie :))Nocki nadal bez pieluchy, suche więc jest okej, w dzień bez wypadków...kurcze jak się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!
FK
2009-03-11
23:50:49
Email
Gratulacje Bea :) A u nas cóż. Kupa raczej w majty. Z siusianiem bywa różnie, ale nie jest źle. Ale taka ciekawostka: jak Krzyś chce siusiu, to nie woła "siusiu", tylko mówi "kocham" :) Nie pytajcie mnie dlaczego, bo pojęcia nie mam. Jeszcze nie wiem, czy na kupkę też jakiegoś szyfru nie ma :) Obserwuję narazie. Wczoraj przed zrobieniem w majtaski wołał "Mamo, mamo, chcę się przytulić do mamy". No i ja go przytuliłam, bo myślałam, że tęskni (cały dzień mnie nie było w domu). A może to też był komunikat o kupce... Ciężko stwierdzić :)
bea1978
2009-03-12
09:40:50
Email
Heh dobre z tym kocham hihi Dzieci tak mają, że różnie nazywają potrzeby fizjologiczne, ale żeby kocham hihihi Mój synuś zawsze woła na siusiu- siusiu i na kupke tak samo, tylko czasami mówi kupu-kupu :) Albo mu się miesza i leci do nocnika i woła mama siusiu siusiu, łapie się za głowę i poprawia kupu, kupu :)Wczoraj kupu nie było niestety, zobaczymy czy dziś się pojawi. I jeszcze jedna ciekawostka - synek zaczyna robić siusiu na stojąco. Mamy nocnik w pokoju, podchodzi, majty w dół, jedną ręką i głową opiera się o ścianę, drugą trzyma ptaszka i siura w nocniczek:)!!!!!! Tak śmiesznie to wygląda, że za każdym razem płaczę ze śmiechu, taki "mały -stary" :))))
FK
2009-03-18
00:06:26
Email
U nas sukces :) Wreszcie słyszę upragnione "Mamo, siusiu" :) Dziś nie było ani jednej wpadki i co najważniejsze była kupka do nocniczka - też zawołana :) Mam nadzieję, że tak już Krzysiowi zostanie :)
bea1978
2009-03-18
08:45:40
Email
Gratulacje!!!!:)Super, trzymam kciuki żeby tak już zostało :))A u nas małe pogorszenie, wczoraj i dziś Czaruś nasiurał do łóżka swojego, nie mam pojęcia dlaczego tak robi - może za mocno śpi hmmm nie wiem ale dziś już muszę odpowiednio zabezpieczyć łóżko :( To pierwsza taka wpadka od początku jak mały załatwia się na nocnik - oby mu tak nie zostało, bo nie chce już wracać do pieluch wrrrr
FK
2009-03-19
00:14:41
Email
Przez sen to pewnie i starszym dzieciom się zdarza. Ja i tak podziwiam, że Czaruś śpi bez pieluchy. Ja jeszcze nawet nie myślę o pozbyciu się nocnego pampersa. Za to dziś kolejny nasz mały sukces. Byłam z Krzysiem na dniach otwartych w przedszkolu. Założyłam mu pieluchę, bo na dwór jeszcze też sie nie odważyłam wyjść bez. Krzyś wiedząc, że ma pieluszkę zawołał siusiu w trakcie zabawy. A przecież tyle miał czynników rozpraszających, że mógł się zapomnieć. Myślę, że to kolejny dobry znak. Pozdrawiamy :)
bea1978
2009-03-19
10:18:34
Email
No pewnie że to kolejny dobry znak FK, poczekaj jeszcze chwilka i już wogóle w pieluszkę Ci synuś nic nie zrobi :)) Mój mimo że miał zakładaną pieluszkę na zakupy na przykład, to nie zorbił siusiu tylko wstrzymywał, czasem aż wrzeszczał bo tak mocno się chciało, a nie zrobił :)
A u nas wszystko bez problemów, kupki w nocniczku bez wstrzymywania, siuśki też ale znowu dziś posiurał do wyrka. Najleprze że zrobił to tak, że jak rano przyszedł do mnie do łóżka, to był suchy, dopiero jak składałam pościel zauważyłam że jest mokra!:(Nie wiem ale chyba będę musiała na noc znowu zakładać pampera :(
FK
2009-03-24
12:29:03
Email
Rety, siły już nie mam. Nie wiem dlaczego wróciliśmy do punktu wyjścia. Gdzieś popełniam błąd ale nie wiem gdzie :( Krzyś robi wprawdzie kupkę do sedesu, ale nie woła, tylko sadzam go jak zauważam, że zaczyna robić. Siku robi w majty. Woła jak już zrobi...
bea1978
2009-03-24
13:30:32
Email
Oj no to nieciekawie FK, nie wiem może takie powroty są częste i trzeba być cierpliwym...Czaruś siurał trzy noce do łóżka i się uspokoiło, teraz znowu ładnie wstaje w nocy, w dzień nie mamy problemów ani z siusiu ani z kupka :) Nie wiem FK co się u Was mogło wydarzyć, że mały znowu nie woła, życzę dużo cierpliwości, nie rezygnuj kochana :)
FK
2009-03-25
07:49:37
Email
Bea dzięki za słowa otuchy :) Ale swoją drogą, to Krzyś ma skomplikowaną psychikę... Wczoraj jak był z opiekunką, to wołał, a jak ja wróciłam to sikał i mówił, że chce chodzić w mokrym. A potem jak zaczynałam cokolwiek mówić do niego na temat siusiania, to zachowywał się tak jakby tego w ogóle nie słyszał. A kilka dni temu było tak, że mnie wołał, a mojej mamie nie. Naprawdę nic już z tego nie rozumiem. No ale grunt to cierpliwość. Muszę się w nią uzbroić, bo przyznam się że wczoraj wieczorem mi jej niestety zabrakło :( A każde okazanie zniecierpliwienia rzeczywiście tylko pogarsza sprawę. Dziś Krzyś będzie z moją mamą i zobaczymy co z tego wyniknie. Pozdrawiam i cieszę się, że Czaruś tak świetnie już sobie radzi :)
FK
2009-03-27
07:11:57
Email
U nas kolejna zmiana z dnia na dzień. Wczoraj Krzys wołał i siusiu i kupkę. Zawołał nawet w czasie oglądania bajki. Jednym słowem sinusoida :) Zobaczymy, co wydarzy się dziś :) Pozdrawiamy
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum