szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - klub dwulatków


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, następna
Napisano: Treść:
sylwia
2006-02-16
Email
Witajcie! Mamy niemowlaczków mają swoje tematy w dziale niemowlę, więc może są wsród nas mamcie dwulatków i tez powymieniamy doświadczenia?
Ewka25
2006-08-05
18:14:23
Email
Hej, dwulatki do raportu!:) Moje Małe coraz mądrzejsze, fajniejsze, bardziej rozkoszne,mówi calymi zdaniami...Te zakochane mamusie...:)
Kamila
2006-08-07
14:34:08
Email
Moja mała zaraz kończy 2. latka! Jak ten czas leci!!! Zaczyna coraz więcj mówić. Nowe słowo to TOTOLADA czytaj czekolada :-) ostatnim jej ulubieńcem jej dziadek, woła na niego DEDE :-) ostatnio była na weekendzie z dziadkami pod domkami, baaardzo jej się podobało :-) zdała relację wzorowo! Opowiadała, że DEDE JYBA (czyli, dziadek złapał rybę hihi), że DEDE PI (czyli dziadek śpi..) coraz lepiej się rozumiemy! Zaczęła też wybrzydzać w ubraniach! Tzn. przygotuję jej kieckę, a ona kręci noskiem i wybiera sobie sama... no obłęd jakiś! W tym wieku ;-] Ogólnie malutka jest zdrowa, waży 12kg (waga od 2. miesięcy stoi w miejscu), w sumie je dużo i wszystko. We wrześniu znów do żłobka, teraz pilnuje jej babcia. Bardzo lubi się na huśtawce, woła wtedy DZIECI BUJA!!! Nie ma mozliwości z nią nie zajść na plac zabaw... O właśnie mój junior mnie kopie :-)))) mówie Wam dziewczyny, cos cudownego czuć to poraz kolejny! Inaczej się to wszystko odbiera! Pozdrawiam Was gorąco w ten deszczowy (na Mazurach) dzień! Ewcia masz rację.. nikt tu już nie pisze.. ani Aga, ani Sylwia.. ani Kyja..o Agacie już nie wspomnę...
Kamila
2006-08-07
14:43:40
Email
Zapomniałam.. mam jeszcze jedno pytanko.. zastanawiam się co kupić Kini na urodzinki.. myślę o kuchni z wyposażeniem, o małej farmie z FISHER PRIC'A, lub o wóżku dla lalek, ale o takim wiekszym z budką... myślę, że Kini podobałoby się to wszystko naraz, ale bez przesady... Czy ktoś ma taką farmę?
kyja
2006-08-07
23:03:22
Email
Kamila, zazdroszczę Ci brzuszka;-)moja koleżanka z pracy, z która "razem" chodizłyśmy w 1 ciązy, 21 lipca urodziła synka;-)))Ma córeczkę 2 dni starszą od Misia i teraz synka;-)Misio ma fisia na punkcie motoryzacji:samochody, pociągi, samoloty.Dostał teraz na urodziny 2 samoloty:jeden pasażerski, drugi wojskowy i ciuchcię z torami.Najbardziej cieszy się z samolotu wojskowego.Ostatnio bardoz się rozgadał:zaczyna mówić po naszemu;-)), chcociaz wielu wyrazów nie potrafi wypowiedzieć;-))chodiz do żłobka-nowego, na 3 dzień już nie chciał wyjść z babcią do domu;-)))wydorślał, bardzo dużo rozumie i na wszystkie pytania odpowieda:"nie";-))Niestety, nawet wtedy, gdy ewidentnie czuc,że narobił w majtki;-)))Waży chyba ok.11 kg, je różnie:są dni,że wcina jak dziki, a są dni,że malutko je.Ostatnio wyszły mu kły-może dlatego słabo jadł.W piątek ide z Misiem na bilans 2-latka:mam nadzieję,że wyniki badań będą ok.Mamuśki, piszcie, jak tam Wasze rozszlałe 2-latki rosną;-)!!!
Anna
2006-08-07
23:46:18
Email
Mój Miłosz też rozbraja nas swoimi pomysłami i powiedzonkami. Zdania wychodzą mu co raz dłuższe i co raz łatwiej go zrozumieć. Na urodziny chyba nie mamy wyjścia i musimy mu kupić rowerek w formie motocykla, bo szaleje za motocyklami. Nawet na pytanie co by sobie kupił gdyby miał pieniążki odpowiada "motol, duży, wielki, oglomny". Kiedy ostatnio kupiłam siostrzeńcowi rękawice bramkarskie, od razu je wypatrzył, ubrał i chodził w nich przez cały dzień i mówił, że ma rękawice na motor.
katka
2006-08-08
12:05:36
Email
Co poradzic mamie dwulatka który jej nie słucha-biegnie jak oszalały i nie reaguje na nic, może 10 raz upaść na głowe i nic sie nie nauczy,dla mnie zero kontaktu. Pamietam że mój Kuba był wtedy bardziej kontaktowy, nie miałam wiekszych problemów z zachowaniem i teraz patrze na to dziecko i jestem w szoku. Może po części winna leży po stronie rodziców,zwłaszcza że mały jest głównie z mamą a ona czsami wysiada psychicznie. Zal mi koleżanki ale ten dzieciak potrafi dać w kość.Na prawde tak jakby nie rozumiał co sie do niego mówi. Pewnie inaczej sie patrzy z perspektywy czasu, bo moje dzieci albo starzse i juz rozumne albo mniejsze i grzeczne jak każde drugie dziecko.
katka
2006-08-08
12:12:15
Email
aha,i matrwi ją że nie sika do nocnika-zero reakcji na to co w majtkach,mówi mało,jak dla mnie to bardziej buczy i wpycha wszystko do buzi-kamienie,piach,szkła. Masakra. Narzeka że mało je ale tu chyba jej winna bo woli go nakarmić dla swietego spokoju chipsami, frytkami,zazera nawet pizze-zreszta wydaje mi sie ze raczej pulpecik z niego i to tylko wina złej diety. Chetnie bym jej pomogła zabierajac dzieciaka na 2 godziny zeby rodzice mogli gdzies wyskoczyc-od samego poczatku mały jest cały czas z nimi-ale przeraża mnie ze zacznie szaleć a ja lubie chyba spokój.Głupia sytuacja
sylwia
2006-08-08
23:39:06
Email
Hej dziewczyny! Kamilko kochana, z tym pisaniem, a raczej nie pisaniem to wygląda tak, że mój dwulatek zapewnia mi tyle atrakcji w ciągu dnia, ze z sił opadam. Jeszcze teraz doszło szukanie nowej niani, co jest dla mnie dodatkowym stresem. Dlaczego te dobre, które nam się podobają sa na ostatnim roku studiów i potem je kończa??? I nowy rok szkolny to nowa niania, ja już nie mogę :((((. Jeszcze tak szybko napisze o siusianiu Ewciu to normalne, ze dziecko, które zaczyna siusiac do nocnika zapomni sie i zrobi w majteczki, tak moze zdazyć się do 3 roku życia, nie stresuj sie tym. Mój Kuba już od roku robi na sedes, ale jak zapomni sie w zabawie, to zdarza mu sie posiusiac. Najważniejsze, że już próbuje, a do łóżeczka kup ceratke i staraj się kłasc małą bez pampersa. My śpimy w pokoju z Kubą i ja juz wiem, ze jak zaczyna się wiercić w nocy to chce siusiu, mimo że nie zawsze zawoła to zaniesiony na śpiąco zrobi na sedesie. Moja kolezanka zawsze zartuje, ze skoro to jest umiejętność na całe życie to jak ją nabyć w tydzień? I dodaje"ile ty się tabliczki mnożenia uczyłas?" Katka teraz kolej na ciebie :)))), mnie się wydaje, ze takie dziecko zachowywałoby się lepiej gdyby rodziców nie było w poblizu. Po tym co przeczytałam, odniosłam wrażenie, ze ono zdaje sobie sprawę, ze mama mu przyzwoli na wiele rzeczy i próbuje ile jeszcze może. Wbrew pozorom dwulatki są już cwane i bardzo sprytne (coś już wiem) i już niestety trzeba wychowywać takiego człowieczka a nie pozwalac tłumacząc sobie, ze to jeszcze dziecko. Ale nie znam dokładnie całej sytuacji, to tyle sobie tylko pogadam. Pozdrawiam was cieplutko w tę deszczowa noc, buziaczki, sylwia
Kamila
2006-08-15
20:26:31
Email
Kinia jest na wakacjach na wsi razem z babcią. Codziennie dzwonię parę razy dziennie, ale mała jest tak podekscytowana, że rzadko kiedy chce ze mną rozmawiać :) Wczoraj dojechała do nich mała kuzyneczka Kini, Julka, jest pół roku młodsza od mojej... i w czym problem? Kinia wyrywa jej zabawki, popycha, bije... jak tylko zobaczy, że mała bierze jakąś zabawkę, od razu leci i zabiera krzycząc, że to jej... Babcia jest bardzo zdziwiona zachowaniem wnuczki... ale prawdę mówiąc, przeważnie przebywa wśród dorosłych, gdzie wszyscy jej wszystko dają, wszystkie zabawki są jej... boję się co będzie jak urodzi się maluch.. będzie zapewne strasznie zazdrosna.. myślę sobie, że to pewnie też przez żłobek.. tam Kinia w grupie była najmłodsza, wszyscy jej ustępowali, bo przecież Kinia jest mała... no i nie wiem.. jak wróci trzeba będzie chyba zacząć ją troszkę szkolić, zapraszać dzieci w jej wieku, żeby nauczyła się dzielić.. jestem załamana..
Kamila
2006-11-06
13:09:55
Email
Hej dziewczyny! Co tam słychać u Waszych kochanych dwulatków? Kinia poszła dziś po tygodniowej przerwie do żłobka. Wyzdrowiała, zobaczymy jak długo... zauważyłam, że dużo dzieci chodzi zakatarzonych i kaszlących do jej grupy... Kindzior coraz więcej rozmawia, bardzo ładnie śpiewa: PANIE JANIE, KACZOR DONALD FERMĘ MIAŁ, KÓŁKO GRANIASTE i inne przeboje ze żłobka. Bardzo lubi oglądać książeczki. Ciągle się pyta kiedy będzie dzidzia w domu :) dalej tak słodko całuje mnie w pępek i przytula swoją malutką główkę do mojego ogromniastego brzusia :-) Ładnie jej, apetyt dopisuje, teraz na topie są jajka, parówki (z keczupem...), obiady to głownie całe zjada. Zajada się pomarańczami, lubi Actimele. Zaczęła już robić siusiu na muszlę, kupiliśmy jej nakładkę, to może w końcu nocnik pójdzie w kąt :) Śpi sama w swoim pokoiku, na swoim łóżku. Kupiliśmy jej sofę, łóżeczko złożyłam, żeby choć troszkę zapomniała.. zaraz będzie mała dzidzia i może być problem. A jak tam Wasze skarby?? Kyja, Aga, Sylwia, Agata i inne wiedźmy - do raportu!
kyja
2006-11-06
18:01:26
Email
Misiek jest bardzo pocieszny-mówi całymi zdaniami i non stop;-)) Zaczął tez fantazjować-że lew ugryzł go w bluzę i pokazuje rękaw bluzy i że lew ma na imię Abakuś;-)))i ogólnie jest bardzo kochany, można też juz zapanować nad jego złością.Niestety,jest bardzo oporny z nauką samodzielnego załatwiania się do nocniczka i chodzenia bez pieluchy-dywan chyba wkrótce wyrzucę;-))).Zasuwa do żłobka, chodzi na zajęcia z j. angielskiego dla najmłodszych i mówi do mnie:"hello mama":-)))Dziewczyny, meldować jak tam Wasze pociechy!!!
Julia
2006-11-06
19:06:42
Email
Hej dziewczyny :o) U nas też wesoło, Bartek co chwila powtarza jakieś nowe słowo, chociaż gorzej z mówieniem całymi zdaniami. Bardziej chętnie powtarza słowa, teraz już trzeba sie przy nim pilnować, chociaż ostatnio podchwycil słowo cholera i mówi "chojeja!" ;o) Chodzi do żłobka, już na szczęście nie płacze, ale dalej jak go zapytam, czy idzie, to mówi, że nie. Też zna kilka fajnych piosenek ze żłobka, uwielbia tańczyć, jak tylko usłyszy w radiu albo telewizji muzykę, od razu podryguje :o) A najbardziej lubi czołówkę "M jak miłość" - kolysze się wtedy na boki i śpiewa "mijoś, mijoś" :o) W ogóle jego słownictwo jest przezabawne, jak to u dzieci. Jeśli chodzi o pieluchy, to zakładam mu tylko do spania i jak wychodzimy na dwór, a w domu już od dawna biega bez pieluchy, sika i robi kupkę do nocnika, już nie pamiętam, kiedy coś znalazło się w majtkach, więc idzie nam świetnie. Poza tym myje ząbki rano i wieczorem, powtarza pytany, że jak się nie myje zębów to są "dziuły" i "ała" :o) Aha, i mówi, że w moim brzuchu jest dzidzia, a jak zapytac, co jest w jego brzuszku to mówi "jupek" (czyt. chrupek kukurydziany). W ogóle jest pocieszny. Też planujemy niedługo złożyć łóżeczko i kupić nowe, żeby nie skojarzył zmiany łóżeczka z przyjściem na świat brata lub siostry. A co do apetytu, dopisuje, Bartek nawet czasem zjada dwa obiady, swój w żłobku i potem z tatą wieczorem :o) Ostatnio byliśmy na bilansie, będziez niego chłop jak dąb :o) 97 cm wzrostu, 15,5 kg wagi. No to tyle, chociaż napisac by można jeszcze 10 razy tyle albo więcej. Buziaki dla Waszych dwulatków :o*
Kamila
2006-11-13
09:53:36
Email
Kyja, dopiero doczytałam, że Misio chodzi na angielski! Wybacz, to moje zapominalstwo spowodowane drugim fasolkiem :-) kurcze, ekstra sprawa! U nas jeszcze nic takiego nie prowadzą. Szkoda. Jednak co większe miasto... Julia, chyba wszystkie dzieciaczki kochają M jak... moja mała, jak zaczyna się serial to ciągnie mnie do pokoju i woła "MAMA! M...!" A wogóle to jak się czujesz Julio? Próbowałam Cię znaleźć w dziale CIĄŻA, ale pewnie przegapiłam.. na kiedy masz termin?
Agata
2006-11-13
12:46:03
Email
Hej dziewczyny. Moja Saruśka też uwielbia czołówkę "M jak miłość". Jak tylko zaczyna się piosenka to Sara śpiewa po swojemu "em miłoś"...a jak juz się skończy piosenka to biedna, zrozpaczona woła "Mama chcem miłoś" :):)
Poza tym robi się z niej coraz większy uparciuszek. W zeszłym tygodniu raniutko (bo przed pracą zawozimy ją do mojej mamy) Moja córcia awanturowała się o podkoszulkę, bo za nic w świecie nie chciała założyć tej którą ja wybrałam - koniec końców stanęło na tym, że sama sobie z szafki wybrała podkoszulkę......:)
Gaduła się z niej zrobiła niesamowita, ciągle tylko gada i gada. W osiedlowym sklepie jest już znana, bo jak tylko wchodzimy do sklepu to Sara na całe gardło woła "Są laki?" - czytaj: są lizaki
Bardzo lubi się kąpać i praktycznie muszę siłą ją wyciągać z wanny. Ale ostatnio pogniewała się na nocnik i wszystko robi w pampresa - a już tak ładnie sama wołała jak chciała siuisu albo kupkę. No ale nie zmuszam jej - może to chwilowe i minie.
Dzisiaj np. przy sniadaniu dobierała się do pikantnego ketchupu- na co mój mąż mówi "Zostaw to Saruniu bo Cię będzie bolał brzuszek" ...po chwili podsunęłam jej miodzik (który bardzo lubi) i mówię jej, żeby sobie troszkę wzięła na łyżeczkę a Sara na to "nie, nie miodzik - bedzie Hale bolał buszek" co znaczy będzie Sarę bolał brzuszek:):)
Teraz co do jedzenia to Sara je w miarę ładnie ale tylko rzeczy które zna - nie tknie nic z nowości. Uwielbia Danonki i serki Danio, Na obiad je tylko zupy pod różnymi postaciami - bo o zjedzeniu drugiego dania nie ma mowy. Ziemniaków nie tknie, mięsko oo czasu do czasu - ale za to w zupie może mieć wszystko, przeróżne warzywa i mięsa, ziemniaki - i to zjada z apetytem. Czasem potrafi zjeść cały talerz zupy (momentami sama bym tyle nie zjadła).
Teraz właśnie ucina sobie drzemkę. Śpi raz czasem dwa razy po około 1-1,5 godzinki i koniecznie przed zasypianiem muszę jej opowiadać bajki. Najbardziej lubi Kubusia Puchatka. No i oczywiście ogladanie bajek z MINIMINI oraz ostatnio Sara szaleje za Teletubisiami i Domisiami - oczywiście muszę jej odpowiednio te bajki "dawkować" - bo pewnie gdyby mogła to cały dzień by je oglądała.
Cieszę się, że Wasze dzieciaczki też tak fajnie rosą. Przed nami niedługo 2 urodzinki i też myslałam o prezencie w postaci tej farmy - ale oglądałam z firmy Wader- też jest ładna no i tańsza niż Fishera.
Julia
2006-11-13
12:52:28
Email
Hej Kamila :o) Ostatnio wpisywałam się w dziale o zagrożonej ciąży i jestem też w terminie na maj, chociaż mój termin to 27 czerwca. Jak wszystko pójdzie dobrze, bo niestety cały czas mam jakieś powody do zmartwienia :o( Wiesz jak to w naszej sytuacji, człowiek na wszystko jest wyczulony. A jak Ty się czujesz? Pogłaskaj ode mnie brzuszek i ucałuj Kinię!
Kamila
2006-11-16
11:12:30
Email
Agata, w końcu jakieś wieści o Saruni! Rośnie mała gadułka, co? Kinia wciąż łapie nowe słówka.. trzeba uważać co się mówi, bo ostatnio załapała CHOLERA.. w jej wykonaniu to CHOLEJA.. no i rośnie jak na drożdżach... dziś właśnie wybieramy się po butki dla niej. Muszę jej kupić już na zimę, coś z Bartka, mam nadzieję, że dostanę jeszcze coś ciekawego.. Dziś idę do lekarza.. boję się strasznie, żeby znów nie wylądować w szpitalu.. dużo leżę, prawie całe dnie przesypiam.. Julio, trzymam kciuki za Was! Będzie dobrze. Zobaczysz! Wklejam fotkę Kini :) Pozdrawiamy!

Kamila
2006-11-16
11:14:24
Email
A tutaj Kinia pokazuje, że żyrafa ma kucyki hihi

kyja
2006-11-16
22:44:24
Email
Kamila, ale Kinia urosła!!!szok!!Michałek jest dośc drobny i z apetytem u niego różnie bywa.Gada jak najęty, ale nocnikowania unika jak ognia.Ostanio zrobił postęp, bo zaraz po zrobieniu kupy w pieluchę biegnie do łazienki i woła,ze była kupa i chce,żeby go przebrać.Może wkrótce zapragnie wczęsniej dac znać o potrzebie?Jego ulubiny bohater z bajek to Kubus Puchatek, Teletubisie( wymienia je po imieniu i kojarzy, jakie mają kolory) i Domisie. Ciągle opowiada co dzieje się jesienią-liście spadają z drzew, wiele wiatr, itp. Pewnie w żłobku opiekunki w kółko opowiadają maluchom o tym.Wiecie, jestem zaskoczona tym,jak szybko takie maluchy się rozwijają-jeszcze niedawno Misiek mało mówił, a teraz sobie śpiewa, opowiada, wszystko szybko łapie-szok!! rozróżnia juz 2 litery z alfabetu-byłam w ciężkim szoku, jak to odkryłam.Zastanawiam się nad jakąś fajną edukacyjną zabawką dla niego pod choinkę-może macie jakieś pomysły? Właśnie sobie uświadomiłam,że za rok Misiek będzie już przedszkolakiem...niesamowicie szybko czas leci!!
Michalina
2006-11-17
13:49:07
Email
Kamila, oglądam zdjęcia Twojej corci i widzę, że nasze pociechy mają podobne pokoiki :) Łukasz ma identyczne "sonie" i żyrafy na ścianie, tylko w innych kolorach (zołto-niebiesko-zielony). 3 tygodnie temu remontowaliśmy pokój Małego i strasznie nas urzekły te zwiarzaki. Załączę fotki, jak już bedziemy miec sprawny aparat. Pozdrawiam :)
Michalina
2006-11-17
13:56:33
Email
Łukasz zaczyna coraz więcej mówić. Nawet pani w złobku stwierdziła, że Mały robi bardzo duże postępy. Ulubione słówka Łukasza to: dym, dom, dach, deszcz, "cio to", a ulubiona bajka to o "sioniach" czyli Kubus i Heffalumpy. Kyja - udało Ci się odzwyczaić Misiutka od cycowania? Ja spróbuję, jak zwykle na wiosnę :D
Agata
2006-11-17
18:36:54
Email
Kamila uwierzyć nie mogę, żę Kigusia to już taka panna - a jak jej włoski urosły - śliczna dziewczynka
Dorota
2006-11-19
13:14:06
Email
Kamila i Michalina, zdradżcie sekret co to za dekoracje ścienne. Świetne są!!Gdzie można kupić coś takiego? Jak są mocowane na ścianie. Opiszcie proszę. Rewelacyjnie to wygląda!!!
kyja
2006-11-19
16:23:46
Email
Michalina-nie, nie udało się;-)))Misiek nadal ciągnie cyca wieczorami przed zaśnięciem i w nocy gdy przypadkiem się obudzi, no i nad ranem.Mam juz niedużo mleka-jaki popyt, taka podaż;-)))zaczynam z Misiem rozmawiać na temat cyca:że większe dzieci-jak on, nie piją juz mleka od mamy.Dobrze,że w tv jest teraz reklama Bebilonu-jest mi łatwiej z nim o tym rozmawiać;-)))zastanawiam się nad spróbowaniem podania mu mleka modyfikowanego typu HA, ale jeszcze skonsultuję się z pediatra, sojowego nie chce:-(jedyne mleko sojowe, które akceptuje to w kartoniku o smaku czekoladowym-mówię mu,że to jest kakao-wtedy podgrzane wypija;-))swoją drogą, to zastanawiam się jak długo potrwa to cycowanie;-))moja mama podobno cycowała jeszcze gdy miała skończone 2,5 roku...a i tak uważam,że mleko matki jest najwłaściwsze dla dziecka, pytanie tylko do kiedy, hihi:-)?
Agata
2006-11-19
21:41:10
Email
Moje dziecko zadało mi dziś pierwsze, poważne pytanie " maama a cio to znaci elegańcki" - usłyszała to w "Domisach"
Michalina
2006-11-20
00:09:46
Email
Dorota - dekoracje ścienne to tapeta kupiona w Komforcie. Jak dobrze pamiętam jest kilka tych samych, ale w różnych zestawieniach kolorystycznych. Kyja- ja tam sobie tłumaczę, że dzięki cycowaniu Mały dostaje przeciwciała i dlatego tak rzadko choruje. Poza tym ostatnio coraz częściej siegam po słodycze. Gdyby nie karmienie piersią wyglądałabym, jak szafa.
Dorota
2006-11-20
08:56:16
Email
O Michalina !!dzięki serdeczne!!! Teraz będziemy Grecie pokój robić i szukałam czegoś fajnego.
pozdrawiamy wszystkie dwulatki!!
Michalina
2006-11-22
10:50:51
Email
Dorota - jeżeli będziecie kupować tapetę w Komfocie to poproś żeby pokazali Ci katalogi z dziecięcymi tapetami. Jest cała masa przeuroczych dekoracji do dziecięcych pokoików. My szukaliśmy czegoś z samochodami bo nasz Łukasz to maniak samochodowy, ale w końcu Mały wybrał sobie słonie. Te tapety z katalogów są na zamówienie, ale bardzo szybko dostarczane. My czekaliśmy na naszą 2 dni. Pozdrawiam
Dorota
2006-11-22
22:29:59
Email
O dzięki za pomoc!!!nie miałam pomysłu w co by ściany ubrać.
Kamila
2007-01-28
12:54:20
Email
Hej dziewczyny, nie wpisujecie co tam słychać u Waszych maluchów.. ehhh moja Kinia, przechodzi chyba syndrom dwulatka.. albo chce zwrócić na siebie uwagę.. czasami to ręce opadają. Czasem mam wrażenie, jakby psociła zupełnie nieświadomie... Ciężko mi z 2. w domu, dlatego mała chodzi do żłobka. Jedzie na 9. wraca o 15. Praktycznie cały dzień. Ale wystarczy czasem popołudnie, żeby doprowadziła nas do szaleństwa! Usiądę, żeby nakarmić małego, to ona wtedy oczywiście chce pić, nie wytłumaczysz, że za chwilkę, bo jest płacz... albo chce siusiu... nie pójdzie sama bo w łazience ciemno... i tak chodzę z Konradem na rękach (mały je) i obsługuję Kindziora ;) weźmie picie, postawi na stole i niechcący trąci rączką kubek... sok na obrusie.. zje cukierka czekoladowego i z łapkami na jasną kanapę... to trochę zabawne, wiem, ale do czasu... żeby jeszcze Konrado był cichutki, a biedactwo ma kolki i też dokazuje :( i takim to sposobem Kiniuśka wczoraj wylądowała u mojej mamy. Smutno mi z tego powodu, ale w głębi duszy (aż wstyd się przyznać) trochę się cieszę, bo mogę odpocząć... mała będzie tam do wtorku... dziewczyny, czy jestem wyrodną matką?? Albo może ciamajda ze mnie, że nie mogę sobie poradzić sama z 2. dzieci... Łapie doła :( Dziś w nocy Konrad budził się co godzinę... jestem zmęczona.. zaraz idę spać, bo mały właśnie usnął. Czy Wasze dwulatki to też takie rozrabiaki?? Pytałam panie w żłobku jak Kinia się zachowuje. Mówią, że to żywe srebro...
Kamila
2007-01-28
12:58:15
Email
A najbardziej doprowadza mnie do szału moja "grzeczna" córeczka, jak podczas każdej kapieli wylewa specjalnie wodę z wanny... kąpiemy dzieci razem, Kinia w dużej wannie, mały w małej. Myślałam, że może znów chce zwrócić na siebie uwagę, ale mąż się wtedy nią zajmuje, myje ją, bawi się...więc nie powinna czuć się odtrącona... za to ostatnie wylewanie wody, dostała od męża klapsa w tyłek :( nie jestem zwolenniczką bicia, nigdy jej nie uderzyłam... ale czasem nerwy puszczają...
kyja
2007-01-28
14:56:58
Email
Kamila, mój Misiek bardoz podobnie sie zachowuje: jak siedzi w wanience-jego wanienka jest włożona do duzej wanny,to kubeczkiem wylewa wodę poza duża wannę na podłogę-trzeba go pilnowac i ostro karcić, ostatnio ma manię kruszenia bułek w pokoju-na dywan i jeżdżenia po okruchach autkami;-) Opiekunki w żłobku mówiaże Misiek pokazuje nerwyi gdy coś mu się nie podoba, to się obraża;-)nie wspomnę o tym,że w żłości rzuca autkami na podłogę-jest hałas ( mamy parkiet i mało dywanów),a parkiet wygląda coraz gorzej, ostatnio Misiek zaczął specjalnie wyczekiwać na wieczorną kąpiel i zakładanie pieluchy na noc-wtedy , po cycowaniu, od razu robi kupkę w pieluchę.W ciągu dnia nie chce jej robić-nie wiem jak rozwiązac ten problem, nocnika w domu nie akceptuje, a toaleta go nie interesuje.Kamila, nie myśl źle o sobie-niedawno urodziłaś synka, masz prawo być zmęczona i musisz mieć czas,żeby dojśc do siebie, zresztą Konradek tez musi mieć czas na adaptację.Dobrze,że masz babcię pod ręką;-))Zobaszysz, że wkrótce rytm dnia Konrada unormuje się i Ty będziesz miała wiecej czasu na odoczynek-wszystko będzie dobrze:-))))uszy do góry, aa i dawaj nowe foty juniora!!!
Kamila
2007-01-28
18:44:17
Email
Dzięki Kyja za odpowiedź :) podniosłaś mnie na duchu :) więc to jednak taki wiek! Ciągle sobie powtarzam, że to przejściowe i że będzie lepiej. Co do kupek Misia... chyba był taki problem w jednym z odcinków Super Niani. Musisz kupić jakiś wystrzałowy nocnik. Grający, albo może w kształcie autka (Misio przecież uwielbia auta :), może niech mąż się "weźmie" za ten problem.. wiesz Misio to duży facet, jak tata mu zacznie tłumaczyć to i owo to może mały się zmobilizuje. A w dzień też nosi pampery?
Anna
2007-01-29
00:03:59
Email
Kyja, mnie też ręce opadają, ale nie znajduję sposobu na nauczenie Miłosza robienie siku do nocnika. Chociaz problem jest u nas nieco inny. Mały potrafi siedzieś nawet godzinę na nocniku i nic, a ledwo podniosę majtki i pielucha pełna. Próbowałam roznych sposobów: system nagród np. naklejka do naklejenia na nocnik, lub jakiś smakołyk na zachętę. Kupiłam grający nocnik, efekt trzeba było wyjąć baterię, bo kiedy nocnik zaczynał grać Miłosz wstrzymywał sikanie i kończył je dopiero w po podniesieniu majtek. Jak wracam z pracy to zakładam mu tetrę, a ostatnio nawet całkowicie wyjęłam pieluchę, więc leje po kątach, a kiedy pytam czy nie czuje że ma mokro, odpowiada "w ogóle nie cuje", a z mokrymi majtkami boję się go długo trzymać, żeby się nie przeziębił. Oj, myślałam, że będzie to duzo prostsze.
kyja
2007-01-29
19:50:06
Email
oj, chłopaki małe lejki;-)0 Misiek w domu chodiz w majtkach i woła siusiu-ale robi tylko do ...umywalki;-)) a z kupka czeka na pieluchę na noc, w żłobku nie nosi pieluchy ale nie woła sam-dzieci często sa wysadzane na nocnik i wtedy mały siusia, ale parę razy miał już awarię-nie zawołał i nasiusiał w majtki.Nie mam pomysłu jak go nauczyć-dużo mu tłumaczymy, nocniczek chyba faktycznie zmienię mu na taki w kształcie autka-może mały bardziej sie zainteresuje;-))aa dziewczyny ! mam do Was pytanie: jakie przekąski mleczne dajecie swoim 2 i 3 -latkom? parę dni temu daliśmy misiowi pare łyżeczek Danonka-zjadł ze smakiem i nie miał objawów alergii;-))))))zamierzamy powoli wprowadzac mu mleczne przekąski do jadłospisu.Co najpierw podawałyście swoim pociechom?
aneta76
2007-01-29
22:39:33
Email
Wiesz Kamila ja myślę, że Twoja córeczka jest po prostu bardzo o Ciebie zazdrosna. Przeżywa urodzenie się braciszka, to ,że nie jest już w takim centrum uwagi jak była do tej pory. Ja wprawdzie mam tylko jedno dziecko, ale przeżyłam pewną namiastkę posiadania drugiego dziecka . Przez pewien czas opiekowałam się oprócz mojej 2 letniej córci drugą dziewczynką młodszą o kilka miesięcy. To było czasem 2 lub 3 godz dziennie, ale wystarczyło, żeby moja mała zaczęła wariować. Robiła podobne rzeczy jak Twoja Kinia , myslę że chciała w ten sposób zwrócić na siebie moją uwagę.Teraz nie zajmuję się już tą dziewczynką i moje dziecko jakby się odmieniło... Wiem jak jest Ci trudno w tej sytuacji z dwójką dzieci przez pół dnia. Ale nie ma chyba innej rady jak taka, że musisz poświęcać Kindze jak najwięcej czasu, musisz ja chwalić , nagradzać, dopingować, przytulać... Wiem, że to cholernie trudne, ale ona też jest w trudnej sytuacji, do której musi przywyknąć. To z czasem się na pewno zmieni.Pozdrawiam Was serdecznie.
Kamila
2007-01-30
12:53:10
Email
Aneta, chyba masz rację... ale wiesz, naprawdę staram się jak najwięcej czasu jej poświęcić... tak samo mąż. Dziś malutka wraca od babci. Stęskniłam się za nią bardzo... Zobaczymy jak teraz będzie nam szło. Kyja, Kinia juz od dawna je Danonki, Danio a najbardziej ulubione to Actimel i Monte. Wiem, że Misio nie mógł jeść tych wszystkich rarytasów, ale świetnie, że już mu się unormowało :) myślę, że możesz spokojnie podawać mu inne mleczne deserki, tylko stopniowo, poobserwujesz i zobaczysz (po co ja to piszę, doskonale o tym wiesz :) Kinia natomiast za nic w świecie nie tknie mleka. Nawet kakao jej nie smakuje. Nadrabiamy właśnie Monte i Actimelami :)
Ewka25
2007-01-30
17:26:37
Email
Dziewczyny...a propos mleka, kakao, nabiału w ogóle...mnie już dawno opadły ręce-Ala nie pije mleka, nie chce kakao, czasem dziobnie serka.Można zgłupieć.Rośnie jak na drożdżach, nóżki ma jak bocian-nie wiem skąd ona czerpie wapń do tego niezbędny...
aneta76
2007-01-30
19:56:26
Email
Moja mała też nie chce pić mleka, kakao jest fee, również nadrabiamy serkami typu bakusie, danonki, lubi jeść jogurty, ale co najlepsze uwielbia takie mleczko waniliowe w kartoniku z rurką, chyba z mlekowity. Natomiast zwykłego mleka nie ruszy. Ja myślę, że to się wiąże z "doznaniami wzrokowymi" , przez kartonik nie widać, że to ma biały kolor... a smakuje nieżle...
kyja
2007-01-30
21:41:35
Email
Misiek lubi kakao-rozpuszczam mu je w mleku sojowym -tym dostępnym w hiperparketach i sklepach ze zdrową żywnością-podgrzewam je, dodaję kakao i młody pije przez rurkę w swoim ulubionym ( specjalnie tylko do kakao) kubeczku;-))czasem kupię mu "gotowca'-czyli mleczko sojowe w kartoniku o smaku czekoladowym ( zazwyczaj, gdy jedziemy pae godzin pociągiem do mojej mamy).Jutro chyba damy mu znowu parę łyżeczek Danonka-nawet nie wiecie jak sie cieszymy,że objawy alergii zelżały;-)) moze uda mi się go za jakiś czas powoli odstawic od cyca;-)?w sumie mleka ma juz coraz mniej...
Kamila
2007-01-31
13:39:52
Email
Ewa, jak super, że się odezwałaś!!! Wieki Cię tutaj nie było! Jak żyjesz kochana, jak Ala? Napisz coś, wrzuć fotkę :) byliśmy dziś z Konradem na kontroli, wszystko super, wiecie ile przytył przez 3. tyg.? Kilogram! Chłopisko co??? Waży teraz 5400g.... jest co nosić :)
Ewka25
2007-01-31
16:56:30
Email
Kamila, pewnie nie uwierszysz, ale czytam wasze posty REGULARNIE:)Zwłaszcza Twoje i Kyji (pewnie dlatego, że mamy dzieci w podobnym wieku), tylko z pisaniem kiepsko... Poprawię się. Bardzo mnie ucieszyło Twoje zainteresowanie. Fotkę postaram się zamieścić, choć nie wiem jak... Ala jest śliczna, mądra, słodka, kochana:)
Ewka25
2007-01-31
18:24:43
Email
Dziewczyny, czy Wasze dzieci mają takie coś-do układania litery w szablonach-wszystko z takiego "gumostyropianu"?Jeśli nie-polecam.Kosztuje parę groszy, a niesamowicie kształci-Ala zna już większość liter alfabetu (drukowanych oczywiście:)i wcale jej nie zachęcałam do nauki-sama pytała no i...2,5 latka zna prawie cały alfabet:))
Kamila
2007-02-01
13:18:05
Email
No Ewa, jak możesz, zaglądać a ani słówkiem nie pisnąć??? Wyrosły te nasze maluchy... Kinia nie ma tych gumowych układanek, ma puzle właśnie z literkami, też szybko załapała. Teraz jak gdzieś tylko zobaczy A lub B to zaraz krzyczy :) liczy to 8. a to przez to, że mieszkamy na 4. piętrze i zanim się wczłapiemy to nazywamy każdy schodek :) a tak, nadal mała jest zazdrosna o brata... ostatnio wyszłam do miasta, moja mama została z dziećmi, Konrad akurat zrobił kupkę, mama zaczęła go przebierać no i Kinia wkroczyła do akcji... to samo co u mnie, że chce siusiu, pić... staram się jej poświęcić jak najwięcej uwagi, wciąż powtarzam, że bardzo kocham... a mimo wszystko musi chyba się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Znowu przynosi mu zabawki, macha grzechotkami. Jak coś "ugotuje" w swojej kuchni to go "karmi" i pyta czy mu smakuje... Słodki widok :) Ewa, dawaj fotkę Ali!
Ewka25
2007-02-01
21:59:52
Email
Kamila, naprawdę nie umiem zdjęcia wkleić...:(
aska
2007-02-02
14:53:05
Email
Kurcze, czemu ja się tutaj wcześniej nie wpisałam... przeceż moja Olka ma już 2 latka i 4 m-ce... do kiedy należy uregulować członkowskie ;-)
sylwia
2007-02-02
15:30:16
Email
oj Aśka, a naliczyć ci z zaległymi odsetkami?:) Ja to już chyba nie mam nic do gadania w tym klubie, bo my od wczoraj do trzylatków nalezymy. Może pora na nowy topik i klub trzylatków??
Kamila
2007-02-02
21:03:56
Email
Sylwia, uściskaj mojego zięcia od przyszłej żonki i teściowej! Zapomnieliśmy o urodzinach Kubusia... kochany trzylatku, wszystkiego najlepszego!
Kamila
2007-02-02
21:06:22
Email
Mam pytanko do dziewczyn, które mają córki w podobnym wieku do Kini, czyli 2. latka i 5. miesięcy. Ile Wasze dziewczynki ważą? Wczoraj zważyłam Kinię, moja "maleńka" Kinia waży 14. kg :)
kyja
2007-02-02
22:00:07
Email
oj, gapy z nas-Sylwia, ucałuj Kubusia od nas, jak ten czas szybko leci!!i wklej jego fotkę-na pewno bardzo sie zmienił, to już przecież przedszkolak;-)))
kyja
2007-02-02
22:01:04
Email
Kamila, zdrajczyni;-)!! przeciez pierwszym narzeczonym Kini był Michałek;-)) kobiety zmienne są;-)...
aneta76
2007-02-02
22:19:46
Email
Moja Bożenka ( 2 lata i 3 misiące prawie) waży 13,5 kg. Wzrostu 93cm.
sylwia
2007-02-03
08:38:50
Email
Serdecznie dziękujemy za ściski i uściski Kamilko i Kyju. Jak ten czas leci, sama nie wiem kiedy minęły te trzy latka. Kuba mocno całuje Kinię, Misiutka i Konradka. Pozdrawiamy
Ewka25
2007-02-03
20:48:05
Email
Kamila, Ala waży ok.12,5 kg-tyle mniej więcej pokazuje nasza waga łazienkowa...
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum