szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - MIRENA


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, następna
Napisano: Treść:
Magdalenka
2009-05-12
Email
czesc dziewczyny, mam pytanie w kwestii mireny - wkladki domacicznej hormonalnej. wlasnie ja sobie zalozylam, niby czuje sie dobrze, ale ciekawa jestem czy macie jakies doswiadczenia z mirena. wiecie, paranoja ciazowa. poza tym interesuje mnie jaki jest koszt w waszych miastach bo mam wrazenie ze moj gin mnie troche oszwabil, wzial za zalozenie 500zl.
bea1978
2009-05-16
09:51:02
Email
A widzisz u mnie blizna zostala na około 0,5cm cieniutka i lekko różowa jeszcze jest (zabieg miałam w listopadzie chyba jak dobrze pamiętam) ale na szczęście z boku piersi. Cały zabieg był dla mnie koszmarem ale patrząc teraz na rozmiar blizny, to jednak warto było na to iść ale z drugiej strony patrząc na ryzyko, że mogli coś zostawić...wrrrrrr. Przy nomalnym cięciu jak u Ciebie, jest dużo mniejsze ryzyko na pozostawienie resztek włókniaka ale widzę, że blizny zostają dużo więkrze :( Jednak zdrowie najważniejsze i pewnie więcej się nie zdecyduję na biopsję gruboigłową mimo, że blizny mniejsze zostają...
ciekawa
2009-05-16
12:10:52
Email
Kurcze a z opisu wydawało by się ze dziura wielka powinna zostać! Ja mam sporo zmian i głeboko jak mi ostatnio robiła zabieg bo osunęła jednego sporego z wierzchu a drugiego dziobała i dziobała i w końcu nie wycielą teraz jak urósł będzie go usuwać. Chyba lepiej zdać sie na lekarza to on powinien doradzić.
bea1978
2009-05-16
13:56:50
Email
Wielkie dziury to mi pewnie w srodku porobiła wiercąc tą rurą w piersi, straszne odczucia przy tym były na prawdę, kręciła, szarpała itp też bałam się że będę miała ogromną bliznę a jednak sie myliłam. Ale patrząc na to, że mastopatii się nie da wyleczyć, i że jeszcze pewnie kilka temu podobnych zabiegów w życiu przejdę, to strach pomysleć, jak te piersi będą wygladały za jakiś czas :( A u Ciebie to aż dziwne, że miałaś normalny zabieg, rozcinaną skórę i że się nie dostała do tego co był głębiej. Piszesz zdać się na lekarza, powiem Ci że ja już co raz częściej mam wątpliwości czy słuchać tak pierwszego z brzegu i mu ufać, dlatego wiele rzeczy konsultuję z innymi specjalistami. Tak jak w przypadku tej ostatniej biopsji, pogadałam z radiologiem i był w szoku, że włókniaka wycinali mi przy pomocy gruboigłówki, bo właśnie ryzyko pozostawienia resztek było ogromne, a nigdy nie wiadomo do zbadania próbki co to za dziadostwo było. Tak więc teraz zanim podpiszę zgodę na taki zabieg - pomyślę kilka razy i pewnie odwiedzę też innego specjalistę, żeby się upewnić czy na pewno robię dobrze. Wreszcie młoda jeszcze jestem i nie chcę pędzić na tamten świat już teraz :))
ciekawa
2009-05-16
19:31:45
Email
No własnie u mnie to taka jeszcze sprawa ze mnie raptem przestaje działać znieczulenie i wtedy też tak było robiła mi miejscowe zastrzyki dziobała a ja już wyłam z bólu. I tak było wiadomo że bedzie kolejna operacja tyle tych włókniaków wiec pewnie już nie chciał mnie męczyć. Ale powiem ci ze gdy odstawiłam tabletki to ilość zmian spadła-znaczy niby to nie mozliwe ale usg mówi samo za siebie. Lekarka mówiła ze poprostu zmiany od hormonów były powiększone a teraz sie pokurczyły do tego jedną torbielke miałam i sie wchłoneła. Po ciazy w sumie te piersi gładsze sie zrobiły takie mam wrazenie. a tam będzie dobrze tylko gdzie ja sie wcisnę na zabieg jak mi tu treningi do czerwca, potem wyjazd i znowu sezon treningowy...musze cos wykombinować.
Magdalenka
2009-05-16
22:10:02
Email
ciekawa, a coo ty trenujesz? wyczynowo? ja kiedys trenowalam tae-kwon-do, ale to bylo dawno temu...
ciekawa
2009-05-17
09:01:11
Email
Ha ha Aikido a pewnie że "wyczynowo" dla mnie to mega wyczyn:)
bea1978
2009-05-17
11:20:49
Email
O właśnie Ciekawa, a żaden onkolog czy inny specjalista Ci nie powiedział, że przy mastopatii, i wogóle różnych zmianach w piersiach - wysiłek fizyczny, dźwiganie itp jest nie wskazane??? Mi onkolog zaznaczył to już lata temu, potem kolejny powiedział to samo...
Dobre z tym znieczuleniem, że przestaje działać w połowie zabiegu, cholerka mi się wbić nie mogła z zastrzykiem, bo mówiła że tkanki tłuszczowej nie mam a cała reszta w piersiach jest strasznie twarda - więc dostałam połowę dawki znieczulenia i też się trzęsłam, że przestanie działać zanim skończą robić zabieg :(
ciekawa
2009-05-17
18:28:08
Email
Pierwsze słyszę o wysiłku. Każdy jeden lekarz wie ze trenuje i ćwiczę i nigdy przenigdy nic takiego nie słyszałam a nawet jak usłysze nie zamierzam sie na tym skupiać:) Życie jest za krótkie żeby przejmować sie takimi sprawami. budowa mastopatyczna piersi jest wynikiem zaburzeń hormonalnych a nie ćwiczeń. Mój organizm świetnie funkcjonuje jeśli uprawiam sport masakra jest natomiast w przerwach sezonowych. Co 3 kobieta ma taką budowę piersi i co teraz zero dźwigania i cwiczeń:):):) No reasumując mnie nic takiego nie mówili:)
bea1978
2009-05-17
22:34:52
Email
Widzisz co rejon polski to inne zwyczaje haha Ja się też nie przejęłam tym co powiedział lekarz, bo robię wszystko od zawsze, nie patrzę czy coś waży więcej czy mniej, jak trzeba targać wózek z dzieckiem na 4 piętro to noszę itp, ale ponoć właśnie dźwiganie i temu podobne moga mieć jakiś ujemny wpływ na te wszelkie zmiany w piersiach. Nie wnikałam, nie wypytywałam o szczegóły, bo i tak wiedziałam że nie będę w stanie się dostosować do zaleceń lekarzy :) Jednak zauważyłam, że po sporym wysiłku jak ostatnio przy remoncie pomachałam więcej rączkami i piersi były bardziej wrażliwe, bolały mocniej,a wcześniej bolały głównie przed miesiączką...
ciekawa
2009-05-18
09:20:34
Email
No widzisz na Aikido to tylko rękami się rusza-więc obciażenie jest bardzo duze-ja jednak nigdy nie zauwazyłam zadnych bóli apropo tego-tak mi sie wydaje przynajmniej. Jak pare lat temu odstawiłam tabletki to piersi prawie wogóle przestały mnie boleć a tak były nie dość że wielkie, twarde jak silikonowe. NO boleć potrafia jak mnie ktos obtłucze ale tego to unikam;) No dziś o 11.00 dzwonie do onkolog umówic sie na zabieg. brrr
Kamila
2009-05-18
10:44:16
Email
Dziewczyny! Jak czytam o Waszych problemach zdrowotnych... cholera, co to się dzieje, takie młode babeczki jesteście... powiem Wam, że jeszcze przed Kinią też miałam zmiany w piersiach, 2 guzki. Zrobiłam usg i okazało się, że to chłonniaki (chyba dobrze pamiętam, a może włókniaki... tak dawno to było, że zapomniałam..) lekarka tylko powiedziała mi, że to nic takiego, że jak chce to może mi to usunąć, ale lepiej, żeby samo się wchłonęło. Tak się stało. Nie musiałam iść pod nóż. Pamiętam, że mówiła, że jak urodzę dziecko i będę karmić piersią to wtedy wszystko wróci do normy i nic nie powinno nawracać.. a wystraszyłam się strasznie, bo wtedy okazało się, że moja ciocia (siostra rodzona mojej mamy) ma właśnie guzka złośliwego i amputowali jej pierś... strasznie się wtedy bałam.... dziewczyny kochane, życzę Wam zdrówka!!!
bea1978
2009-05-18
11:23:12
Email
Wiesz Kamila mi też lekarz powiedział że jak urodzę to minie to dziadostwo, ale dopiero po czwartej ciąży hahaha Jak urodziłam Olę i pojawiły się problemy z karmieniem, to wtedy lekarz powiedział, że z mastopatią nie wykarmię żadnego dziecka, że mam takie zmiany w piersiach, że będą ciągłe zastoje się robiły, kanaliki pozwężane tak, że dziecko mleka nie wyssie :( dlatego małego od początku juz nie karmiłam, próbowałam 10 dni i dałam spokój. Z Olą katowałam się z trzy miesiące, myślałam że umrę bo co chwilę zastoje, gorączka...ech marnie wspominam te czasy. Teraz głównie przed miesiączką pojawiają się duże zmiany, bolące a tak jest luzik, przeważnie te wszystkie bolące cysty wchłaniają się same, zaraz po okresie, jak są duże i nie znikają - wysysają mi je biopsją cienkoigłową więc nie ma tragedii. Na razie miałam jedną poważniejsza zmianę, która nie była wyczówalna palcami, nie bolała, nie wchłaniała się sama przez rok i dlatego musieli mi to wyciąć. Mam nadzieję, że takich zmian już nie będę miała, bo ostatnim usg wyszło kilka małych cyst, niegroźnych, które może się wchłoną, zobaczymy za 3 miesiące kontrola i się okaże. Ciekawa trzymam kciuki żeby zabieg był delikatnie przeprowadzony a blizna niewielka po nim pozostała :)
ciekawa
2009-05-18
12:33:52
Email
Ojejka to ja mam lizuk jak czytam. Kamila to chyba nie włokniaki bo generalnie włokniaki rosną jak sie ich nie wytnie anie sie wchłaniją. Ja podczas karmienia miałam też problemy gózy itd ale mleka miałam dużo. Ciekawa jestem jakie są piersi kobiety która nie ma zmian-gładkie w srodku? Dzowniłam-nie ma jak mnie wsadzic w terminy i kicha zostaje mi jeden tydzien przed urlopem sierpniu. I w 2 tygodnie bede musiał sie zagoic bo sezon treningowy sie zacznie;) A moze to i dobrze na węgry pojadę z całymi cyckami:)
bea1978
2009-05-18
15:07:57
Email
No ja "macałam" ostatnio tylko takie dość "utuczone" hihi bo też byłam ciekawa, no i są o wiele bardziej hmmm jak by to określić delikatne?? no nie wiem cieżko to nazwać, bynajmniej ja nie mam tkanki tłuszczowej w piersiach wogóle, więc mam skórę i cały środek wiązadeł i zmian mastopatycznych wyczówalnych, nic nadzwyczajnego, a jednak mąż jest zadowolony :)) Dopóki byłam grubsza, to i piersi były bardziej jędrne i takie pulchniejsze, zmiany nie były tak wyczuwalne, a teraz to masakraaaaaaa
ciekawa
2009-05-18
19:06:14
Email
Dobry kremik i się podniosą;) no ja jeszcze nie miałam okazji pomacać hi hi
bea1978
2009-05-18
20:19:04
Email
Mi się nie ma już co podnosić bo mam piersi na etapie zaniku hahaha Chodziło mi o to, że są jak by puste, że przez skórę czuję tylko wiązadła, guzki itp itd...:)) A kremik mam obecnie z firmy eveline i jak na razie tylko mąż zauważył że piersi jakieś inne w dotyku, ja jeszcze nie widzę efektu ujędrnienia i wzrostu hahaha bo też obiecują na opakowaniu :)))
ciekawa
2009-05-18
22:56:42
Email
Tez go miałam rewelacyjny:) ale trzeba trochę poczekać:)
bea1978
2009-05-19
10:25:14
Email
I co urosły Ci??hahaha A tak poważnie, to liczę, że się chociaż po tym serum ujędrnią ale z drugiej strony co się ma ujędrniać, jak nic prawie nie ma !! :))
ciekawa
2009-05-19
12:44:04
Email
Ha ha no nie ale wstały mozna powiedziec:)
bea1978
2009-05-21
10:11:40
Email
No nie chcę chwalić ale chyba jednak jakaś poprawa już jest u mnie widoczna haha Jak tak patrzę w lustro, to jak by były pełniejsze :)) Mąż codziennie mówi, że są takie jak by więkrze, zawsze przed miesiączką mi rosną, a teraz jestem po i są podobne do tych z przed okresu hihi Smaruję się chyba trzeci tydzień, aż wierzyć się nie chce, że to zasługa tego serum...:) Chyba zacznę z czystym sumieniem polecać ten kosmetyk :)Jeszcze żeby to pomogło na tą mastopatię...
ciekawa
2009-05-25
22:29:25
Email
Kontynuując temat guzków..... dzis byłam u swojej onkolog. Zapisałam sie na zabieg ale... nie dość ze mam niewyczuwalne guzki i muszę je w dniu zabiegu mieć narysowane na piersiach-trzeba zgrać usg to okazuje się że jak mam 3 to mogą mi jednorazowo wyciąć jeden bo NFZ płaci tylko za jeden to po prostu to jest możliwe tylko w Polsce!! W końcu dogadałyśmy się z panią doktor ze zrobimy biopsję cienko igłową i jak wszystko będzie dobrze to narazie nie bede sie ciąć ale... biopsja jest płatna 220zł!!!!!!!!!!!!!
bea1978
2009-05-26
08:32:46
Email
O kurde, masz rację Ciekawa, ze to tylko u nas w Pl takie rzeczy się mogą dziać!!! Dobrze że udało Ci się z tą cienkoigłówką, to za jednym razem może ściągną zawartość wszystkich guzków co? A czemu płacić musisz za biopsję, na to nie ma już refundacji???
ciekawa
2009-05-26
08:38:03
Email
Nie wiem widocznie nie jest refundowane. A zciagać nic mi nie bedą bo to tylko badanie-ja mam włókniaki ich sie nie da tak wyciągnać one maja poprostu tam zostać jeśli są łagodne-to tylko dla zbadania. Nie biore hormonów to nie powinny rosnąć beda tylko do obserwacji. Wole jednak zrobic biopsje niz zakąłdać ze skoro poprzednie były łagodne to i te są. Mam tę sama lekarkę od paru dobrych lat zna moje cycki i mówi ze to bardzo prawdopodobne ze nie beda rosły bo od odstawienia tabletek piersi bardzo mi sie poprawiły.
bea1978
2009-05-26
10:50:41
Email
A no tak włókniaka się nie da wyciągnąć. Jeju ja do tej pory odpukać miałam jednego, po roku obserwacji go wycięto bo rósł. A tak tylko cysty, torbiele, na szczęście udawało się je wyciągać cienkoigłową biopsją do końca :) Ciekawi mnie czemu u Ciebie nie refundują tej biopsji, ja nigdy za nią nie płaciłam a miałam już kilka razy. Pamiętam, że kiedyś limity były wyczerpane i żeby nie płacić, musiałam czekać jakiś czas, na kolejne wolne miejsca ale to trwało jakieś dwa miesiace max, a że nic mnie nie goniło to czekałam :)
ciekawa
2009-05-26
12:08:53
Email
Pewnie dlatego ze ja nie mam cycst i włokniaki niby widac na usg-czyli nie mam wskazań do badania
Magdalenka
2009-06-05
08:54:51
Email
ojoj, jak dostalam okres to mam go juz prawie dwa tygodnie. a w cholere z ta mirena! mialo byc 2 dni a tu sie ciagnie i ciagnie. niby jest bardzo skapy, ale to jest denerwujace chodzic 2 tygodnie z pielucha w majtach. mam nadzieje ze sie wkrotce skonczy. poza tym innych obajwow niepazadanych nie mam. acha, przed okresem czulam sie normalnie, tzn. bole niewielkie, obrzmiale piersi.
Kamila
2010-09-22
15:16:35
Email
Magda, nadal masz Mirenę? Jak się czujesz? Pytam, bo zastanawiam się nad jej założeniem. Miałam przez 3 lata też spiralkę, ale NOVA-T. Nie chcę znowu tej samej, bo plamienia miałam tydzień przed okresem, potem z tydzień po okresie.. a podobno jak się używa Mireny to luz, czasem okres całkowicie zanika. Prawda czy fałsz? :) Daj znać. Ach i cena.... moja gin sama może zamówić i cena 700zł - założenie gratis. Powaliła mnie ta cena :/
Magdalenka
2010-09-24
08:46:42
Email
cholera, napisalam sie i nie dodalo tekstu. neostrada sie zerwala. jestem zadowolona z mireny - po pierwsze skape miesiaczki. denerwujace jest tylko to, ze to brudzenie (bo nawet nie uplawy) trwac moga dosc dlugo - w tym miesiacu juz chyba ze 2 tygodnie. podobno pomagaja tabletki cyclofort (na hemoroidy je bralam). choc z drugiej strony, w zeszlym miesiancu brudzenie trwalo 1 dzien. ale wtedy chyba bralam cyclofort. nie trzeba pamietac o braniu pigulek i niszczyc sobie zoladka i watroby hormonami. moje migreny prawie ze zniknely. ostatnio boli mnie glowa, ale chyba to wina stresu - konczymy budowe domu i wkrotce sie przeprowadzamy. mam male problemy ze skora, myslalam ze to wina mirenki ale dermatolog twierdzi ze nie. dostalam antybiotyk i jakas masc, zobaczymy jak bedzie. generalnie sytuacja idealna byloby pozbyc sie okresu i miec swiety spokoj, ale taki juz nasz kobiecy urok. trzeba jakos z tym zyc. wedlug mnie, w porownaniu z tabletkami, mirena wypada rewelacyjnie. pewnie zalozylabym ja jeszcze raz, gdybym miala wybierac.
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum