szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - MIRENA


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, następna
Napisano: Treść:
Magdalenka
2009-05-12
Email
czesc dziewczyny, mam pytanie w kwestii mireny - wkladki domacicznej hormonalnej. wlasnie ja sobie zalozylam, niby czuje sie dobrze, ale ciekawa jestem czy macie jakies doswiadczenia z mirena. wiecie, paranoja ciazowa. poza tym interesuje mnie jaki jest koszt w waszych miastach bo mam wrazenie ze moj gin mnie troche oszwabil, wzial za zalozenie 500zl.
bea1978
2009-05-14
13:38:50
Email
Właśnie kiedyś ginekolog zapisała mi ziołowe tabletki, nie pamiętam nazwy ale zero efektów po nich, nic lepiej nic gorzej, dlatego myślę o tym co piszesz, kupię dzisiaj, może chociaż troszkę mi się zmniejszy krwawienie, bo parę dni temu jak wstałam po nocy to do łazienki krwawe ślady tylko po mnie zostały, no masakra po tych ciążach mi się porobiła. Nigdy wcześniej tak nie miałam!! Jedno dobre, że kiedyś miałam bardzo bolesne, a teraz bardziej odczuwam jajeczkowanie niż okres :)
ciekawa
2009-05-14
14:29:07
Email
A to może róznie bywa-moze trzeba jakiś czas stosować ale spróbuj a nawet moze wieksze dawki-moze 3 razy dziennie.
basienka25
2009-05-14
19:55:28
Email
Czy zakładanie wkładki jest bolesne? Czy dwie cesarki to przeciwwskazanie do wkładki czy nie?
bea1978
2009-05-14
21:38:50
Email
Czy bolesne to ja nie wiem, ale o przeciwskazaniach ze względu na przebyte cesarki nie słyszałam nigdy. Ja sama jestem po jednej i lekarz nic nie wspominał na ten temat :) a wręcz przeciwnie - namawiał mnie na załozenie :)
ciekawa
2009-05-15
07:50:22
Email
Ja też po cesarce:) Chyba tylko jakieś powazne uszkodzenie macicy było by przeciwskazaniem. Co do bolesnosci to nie ma co ukrywać nic przyjemnego-ja miałma zakałdane przed powortem miesiączek to wogóle kicha. Samo załozynie mnie nie bolało ale chwile po wyjsciu z gabinetu tak mnie zaczeło boleć ze gdyby nie garść ibupromu to bym do mamy nie doszła-zadzwoniłam do meza ze mi słąbo i zostałąm u mamy kilka godzin tak mnie rozłozyło. niby nie duzy ból ale taki obezwładniajacy. Normnlnie zakłada sie i zdejmuje podczas miesiaczki zeby mniej bolało wtedy szyjka macicy jest rozszezona.
Magdalenka
2009-05-15
09:19:17
Email
ja mialam 2 cesarki, przeciwskazan do mireny nie bylo. bolalo troche, potem mialam dosc bolesna skurcze 1 dzien, ale nospa zalatwila sprawe. nie ludze sie oczywiscie ze hormony nie przenikaja do krwiobiegu, w koncu caly nasz organizm to system naczyn polaczonych, ale na pewno nie jest tak organizm obciazony jak w przypadku tabletek - najpierw to musi przejsc przez zoladek, watrobe itd, i na samym koncu dociera do macicy. wciaz czuje sie ok. zauwazylam ze poprawila mi sie cera, mam mniejsze i rzadsze migreny, co prawda uciazliwe jest to plamienie ,ale to jest plamienie tylko, pare kropelek w ciagu dnia i to nawet nie krwi tylko czegos tam. coekawa jestem jak bedzie po kilku miesiacach. a awoja droga dziewczyny wspolczuje wam tych miesiaczek obfitych, masakra jakas. ja szybko po porodzie zaczelam brac pigulki, jakies 3 miesiace. i rzeczywiscie miaalm okresu wtedy obfitsze niz zwykle (u mnie to raczej nie sa takie niagary haj u was). najfajniej bylo w ciazy, 9 miesiecy spokoj, ale coz, ciaza to kolejne dziecko, a na razie nie czuje sie na silach ;-)
bea1978
2009-05-15
09:50:53
Email
O widzisz, a ja jak brałam tabletki, to miesiączki trwały krócej i były mniej obfite, cerę miałam ładniejszą...no ale niestety skutki uboczne się pojawiły i teraz pozostały nam tylko prezerwatywy :( Widzisz, co organizm to inne reakcje, u mojej znajomej cera zmieniła się na dużo gorszą jak tylko założyła tą spiralkę co Ty masz, nawet na plecach pojawiły jej się krosty. Ja chyba się zdecyduję na spiralkę tą zwykłą, najwyżej jeśli okaże się, że jak to napisałaś pojawią się więkrze niagary, to ją wyjmę, strata nie będzie aż tak duża jak przy tej spirali hormonalnej, więc nie będe opłakiwać.
ciekawa
2009-05-15
11:13:24
Email
No ja brałam tabletki 10 lat juz jak pojawiła sie pierwsza zmiana w piesi powinnam byłą kategorycznie odtsawic ale moja uwczesna ginekolog nic mi o tym nie powiedziała a wrecz namawiała mnie do tabletek choc bardzo źle je zawsze tolerowałam efekt: zmian zrobiło sie kilkanaście!!!!!!!!!!!!!! aktualnie ustalam kolejna(trzecia) operacje na ich usunięcie:( A cere mam jaka mam i zadne hormony mi nie pomagały-raczej zdrowa dietka.
bea1978
2009-05-15
11:57:18
Email
Ciekawa a w jaki sposób Ci usuwają te zmiany?? Ja do niedawna miałam tylko biopsję cienkoigłową - udawało się z więkrzych cyst ściągnąć cały płyn, a ostatnio zmiana była już z tych bardziej niebezpiecznych i usunięto mi ją podczas biopsji gruboigłowej. Została na piersi blizna i tak sobie myślę, że jeszcze trochę pożyję, a co za tym idzie pewnie takich zabiegów będę miała sporo, więc moje piersi zamienią się w ser szwajcarski!!! Stąd moje pytanko, bo może są jakieś inne zabiegi, które nie zostawiają blizn...naiwna pewnie jestem ale co tam zapytać moge ;)
ciekawa
2009-05-15
13:19:39
Email
Kochanie ja mam włokniaki nie cysty mnie trzeba naciąć i wyciać zmiane:( mam już kilka blizn a teraz będą cieli w starej bliźnie znowu:( no i w innych miejscach niestety wszedzie goje sie jak na psie a na piersiach kicha blizny mi sie rozchodza i są szerokie dlatego teraz wykupie sobie laser zaraz po zabiegu zeby sie lepiej goiło choc taka prawda takie mam cycki i juz.Na stare blizny laser tez pomoze wiec jak chcesz to sobie wykup kilka zabiegów.
bea1978
2009-05-15
13:38:48
Email
Ja też miałam ostatnio włókniaka właśnie i wycinali go biopsją gruboigłową, nie ma po niej szwów tylko zakładają paseczek plasterka, który ściąga ranę. Wtedy wydawało mi się to okej ale po ostatnim badaniu na usg lekarz który je robił, powiedział że się dziwi, że w taki sposób mi usunęli, bo gruboigłówką może się nie udać wyciać wszystkiego dokładnie - a wiadomo włókniaki to nie żarty.Więc teraz jeśli przyjdzie mi znowu usuwać podobne dziadostwo, to chyba się nie zdecyduję na gruboigłówkę, bo ryzyko jest spore, dlatego pytałam w jaki sposób Tobie wycinają ale widzę, że masz podobny problem z bliznami po tych zabiegach wrrrrr A te lasery gdzie się wykupuje, w szpitalu czy gabinetach kosmetycznych?? Pomyślę o tym w przyszłości, na razie ta jedna blizna nie przeszkadza, bo mam ją z boku piersi ale jak dojdą kolejne...wolę już teraz pomyśleć i ich pielęgnacji.
bea1978
2009-05-15
13:39:27
Email
Sorki dziewczyny, że tu tak o spiralach a temat zszedł przy okazji na inny tor :)
ciekawa
2009-05-15
15:07:32
Email
Nie mam pojęcia jakim cudem włókniaka ci usunęli biopsja? moje są duże to takiego centymetrowego nie da się przeciągać przez igłę:) A laser wykupujesz w gabinetach fizjoterapii w szpitalach poradniach rehabilitacyjnych ale musisz mieć skierowanie. Na fundusz nie ma sie co zapisywać niech ci wypiszą odrazu na prywatne to za 10 zabiegów zapłacisz ok 70-100zł i masz od reki. Wypisać moze każdy ogólny, chirurg, rehabilitant magister. Polecam
bea1978
2009-05-15
15:39:25
Email
Mój miał 0,7cm a biopsja gruboigłowa to tylko nazwa, bo ten sprzęt z igłą nie ma nic wspólnego - bo to jest rura o średnicy około1cm, nie wiem dokładnie bo bałam się patrzeć na to podczas zabiegu. Działa na zasadzie igły w sumie, bo wbijała mi to w pierś jak igłę, tylko że potrzebowała do tego siły całego swojego ciała :) potem czułam jak by młot pneumatyczny walił mi w piersi - chyba rozdrabniało włókniaka i w częściach go wysysała ta rura, tak mniej więcej działa biopsja gruboigłowa. Lekarz, który mnie skierował na ten zabieg powiedział, że włókniak ma taką budowę, że mogą go bezpiecznie wyciąć właśnie w taki sposób, a że to mneijinwazyjny zabieg od operacji pod narkozą, to się zdecydowałam, no ale teraz po rozmowie z lekarzem od usg już więcej chyba nie pójdę na taki zabieg.
A co do laserów dowiem się w swojej przychodni onkologicznej, tam robią drobną plastykę więc może i usuwają blizny przy pomocy laseru :)
ciekawa
2009-05-16
08:27:46
Email
O kurde ale jaka dziura musi zostawać???????? Mnie normalnie przy znieczuleniu miejscowym lekarka nacięła i wydziobała nożyczkami włókniaki. Blizny mam no ok 1cm do 2cm. zwykłe cięcia proste. Wiesz moja onkolog to w ogóle fajna babeczka bo ona taka rozumna jest ze patrzy żeby jeszcze ładnie to wyglądało. W sumie to jedna blizna jest serio bardzo brzydka na wierzchu piesi od strony dekoltu-jest największa i się cholera rozeszła w boki na grubości-ze ma ok 0,5cm na 2cm ale jest płaska żaden bliznowiec i w sumie jest bladziutka to nikt tego nie widzi od tak na pierwszy rzut oka.
bea1978
2009-05-16
09:51:02
Email
A widzisz u mnie blizna zostala na około 0,5cm cieniutka i lekko różowa jeszcze jest (zabieg miałam w listopadzie chyba jak dobrze pamiętam) ale na szczęście z boku piersi. Cały zabieg był dla mnie koszmarem ale patrząc teraz na rozmiar blizny, to jednak warto było na to iść ale z drugiej strony patrząc na ryzyko, że mogli coś zostawić...wrrrrrr. Przy nomalnym cięciu jak u Ciebie, jest dużo mniejsze ryzyko na pozostawienie resztek włókniaka ale widzę, że blizny zostają dużo więkrze :( Jednak zdrowie najważniejsze i pewnie więcej się nie zdecyduję na biopsję gruboigłową mimo, że blizny mniejsze zostają...
ciekawa
2009-05-16
12:10:52
Email
Kurcze a z opisu wydawało by się ze dziura wielka powinna zostać! Ja mam sporo zmian i głeboko jak mi ostatnio robiła zabieg bo osunęła jednego sporego z wierzchu a drugiego dziobała i dziobała i w końcu nie wycielą teraz jak urósł będzie go usuwać. Chyba lepiej zdać sie na lekarza to on powinien doradzić.
bea1978
2009-05-16
13:56:50
Email
Wielkie dziury to mi pewnie w srodku porobiła wiercąc tą rurą w piersi, straszne odczucia przy tym były na prawdę, kręciła, szarpała itp też bałam się że będę miała ogromną bliznę a jednak sie myliłam. Ale patrząc na to, że mastopatii się nie da wyleczyć, i że jeszcze pewnie kilka temu podobnych zabiegów w życiu przejdę, to strach pomysleć, jak te piersi będą wygladały za jakiś czas :( A u Ciebie to aż dziwne, że miałaś normalny zabieg, rozcinaną skórę i że się nie dostała do tego co był głębiej. Piszesz zdać się na lekarza, powiem Ci że ja już co raz częściej mam wątpliwości czy słuchać tak pierwszego z brzegu i mu ufać, dlatego wiele rzeczy konsultuję z innymi specjalistami. Tak jak w przypadku tej ostatniej biopsji, pogadałam z radiologiem i był w szoku, że włókniaka wycinali mi przy pomocy gruboigłówki, bo właśnie ryzyko pozostawienia resztek było ogromne, a nigdy nie wiadomo do zbadania próbki co to za dziadostwo było. Tak więc teraz zanim podpiszę zgodę na taki zabieg - pomyślę kilka razy i pewnie odwiedzę też innego specjalistę, żeby się upewnić czy na pewno robię dobrze. Wreszcie młoda jeszcze jestem i nie chcę pędzić na tamten świat już teraz :))
ciekawa
2009-05-16
19:31:45
Email
No własnie u mnie to taka jeszcze sprawa ze mnie raptem przestaje działać znieczulenie i wtedy też tak było robiła mi miejscowe zastrzyki dziobała a ja już wyłam z bólu. I tak było wiadomo że bedzie kolejna operacja tyle tych włókniaków wiec pewnie już nie chciał mnie męczyć. Ale powiem ci ze gdy odstawiłam tabletki to ilość zmian spadła-znaczy niby to nie mozliwe ale usg mówi samo za siebie. Lekarka mówiła ze poprostu zmiany od hormonów były powiększone a teraz sie pokurczyły do tego jedną torbielke miałam i sie wchłoneła. Po ciazy w sumie te piersi gładsze sie zrobiły takie mam wrazenie. a tam będzie dobrze tylko gdzie ja sie wcisnę na zabieg jak mi tu treningi do czerwca, potem wyjazd i znowu sezon treningowy...musze cos wykombinować.
Magdalenka
2009-05-16
22:10:02
Email
ciekawa, a coo ty trenujesz? wyczynowo? ja kiedys trenowalam tae-kwon-do, ale to bylo dawno temu...
ciekawa
2009-05-17
09:01:11
Email
Ha ha Aikido a pewnie że "wyczynowo" dla mnie to mega wyczyn:)
bea1978
2009-05-17
11:20:49
Email
O właśnie Ciekawa, a żaden onkolog czy inny specjalista Ci nie powiedział, że przy mastopatii, i wogóle różnych zmianach w piersiach - wysiłek fizyczny, dźwiganie itp jest nie wskazane??? Mi onkolog zaznaczył to już lata temu, potem kolejny powiedział to samo...
Dobre z tym znieczuleniem, że przestaje działać w połowie zabiegu, cholerka mi się wbić nie mogła z zastrzykiem, bo mówiła że tkanki tłuszczowej nie mam a cała reszta w piersiach jest strasznie twarda - więc dostałam połowę dawki znieczulenia i też się trzęsłam, że przestanie działać zanim skończą robić zabieg :(
ciekawa
2009-05-17
18:28:08
Email
Pierwsze słyszę o wysiłku. Każdy jeden lekarz wie ze trenuje i ćwiczę i nigdy przenigdy nic takiego nie słyszałam a nawet jak usłysze nie zamierzam sie na tym skupiać:) Życie jest za krótkie żeby przejmować sie takimi sprawami. budowa mastopatyczna piersi jest wynikiem zaburzeń hormonalnych a nie ćwiczeń. Mój organizm świetnie funkcjonuje jeśli uprawiam sport masakra jest natomiast w przerwach sezonowych. Co 3 kobieta ma taką budowę piersi i co teraz zero dźwigania i cwiczeń:):):) No reasumując mnie nic takiego nie mówili:)
bea1978
2009-05-17
22:34:52
Email
Widzisz co rejon polski to inne zwyczaje haha Ja się też nie przejęłam tym co powiedział lekarz, bo robię wszystko od zawsze, nie patrzę czy coś waży więcej czy mniej, jak trzeba targać wózek z dzieckiem na 4 piętro to noszę itp, ale ponoć właśnie dźwiganie i temu podobne moga mieć jakiś ujemny wpływ na te wszelkie zmiany w piersiach. Nie wnikałam, nie wypytywałam o szczegóły, bo i tak wiedziałam że nie będę w stanie się dostosować do zaleceń lekarzy :) Jednak zauważyłam, że po sporym wysiłku jak ostatnio przy remoncie pomachałam więcej rączkami i piersi były bardziej wrażliwe, bolały mocniej,a wcześniej bolały głównie przed miesiączką...
ciekawa
2009-05-18
09:20:34
Email
No widzisz na Aikido to tylko rękami się rusza-więc obciażenie jest bardzo duze-ja jednak nigdy nie zauwazyłam zadnych bóli apropo tego-tak mi sie wydaje przynajmniej. Jak pare lat temu odstawiłam tabletki to piersi prawie wogóle przestały mnie boleć a tak były nie dość że wielkie, twarde jak silikonowe. NO boleć potrafia jak mnie ktos obtłucze ale tego to unikam;) No dziś o 11.00 dzwonie do onkolog umówic sie na zabieg. brrr
Kamila
2009-05-18
10:44:16
Email
Dziewczyny! Jak czytam o Waszych problemach zdrowotnych... cholera, co to się dzieje, takie młode babeczki jesteście... powiem Wam, że jeszcze przed Kinią też miałam zmiany w piersiach, 2 guzki. Zrobiłam usg i okazało się, że to chłonniaki (chyba dobrze pamiętam, a może włókniaki... tak dawno to było, że zapomniałam..) lekarka tylko powiedziała mi, że to nic takiego, że jak chce to może mi to usunąć, ale lepiej, żeby samo się wchłonęło. Tak się stało. Nie musiałam iść pod nóż. Pamiętam, że mówiła, że jak urodzę dziecko i będę karmić piersią to wtedy wszystko wróci do normy i nic nie powinno nawracać.. a wystraszyłam się strasznie, bo wtedy okazało się, że moja ciocia (siostra rodzona mojej mamy) ma właśnie guzka złośliwego i amputowali jej pierś... strasznie się wtedy bałam.... dziewczyny kochane, życzę Wam zdrówka!!!
bea1978
2009-05-18
11:23:12
Email
Wiesz Kamila mi też lekarz powiedział że jak urodzę to minie to dziadostwo, ale dopiero po czwartej ciąży hahaha Jak urodziłam Olę i pojawiły się problemy z karmieniem, to wtedy lekarz powiedział, że z mastopatią nie wykarmię żadnego dziecka, że mam takie zmiany w piersiach, że będą ciągłe zastoje się robiły, kanaliki pozwężane tak, że dziecko mleka nie wyssie :( dlatego małego od początku juz nie karmiłam, próbowałam 10 dni i dałam spokój. Z Olą katowałam się z trzy miesiące, myślałam że umrę bo co chwilę zastoje, gorączka...ech marnie wspominam te czasy. Teraz głównie przed miesiączką pojawiają się duże zmiany, bolące a tak jest luzik, przeważnie te wszystkie bolące cysty wchłaniają się same, zaraz po okresie, jak są duże i nie znikają - wysysają mi je biopsją cienkoigłową więc nie ma tragedii. Na razie miałam jedną poważniejsza zmianę, która nie była wyczówalna palcami, nie bolała, nie wchłaniała się sama przez rok i dlatego musieli mi to wyciąć. Mam nadzieję, że takich zmian już nie będę miała, bo ostatnim usg wyszło kilka małych cyst, niegroźnych, które może się wchłoną, zobaczymy za 3 miesiące kontrola i się okaże. Ciekawa trzymam kciuki żeby zabieg był delikatnie przeprowadzony a blizna niewielka po nim pozostała :)
ciekawa
2009-05-18
12:33:52
Email
Ojejka to ja mam lizuk jak czytam. Kamila to chyba nie włokniaki bo generalnie włokniaki rosną jak sie ich nie wytnie anie sie wchłaniją. Ja podczas karmienia miałam też problemy gózy itd ale mleka miałam dużo. Ciekawa jestem jakie są piersi kobiety która nie ma zmian-gładkie w srodku? Dzowniłam-nie ma jak mnie wsadzic w terminy i kicha zostaje mi jeden tydzien przed urlopem sierpniu. I w 2 tygodnie bede musiał sie zagoic bo sezon treningowy sie zacznie;) A moze to i dobrze na węgry pojadę z całymi cyckami:)
bea1978
2009-05-18
15:07:57
Email
No ja "macałam" ostatnio tylko takie dość "utuczone" hihi bo też byłam ciekawa, no i są o wiele bardziej hmmm jak by to określić delikatne?? no nie wiem cieżko to nazwać, bynajmniej ja nie mam tkanki tłuszczowej w piersiach wogóle, więc mam skórę i cały środek wiązadeł i zmian mastopatycznych wyczówalnych, nic nadzwyczajnego, a jednak mąż jest zadowolony :)) Dopóki byłam grubsza, to i piersi były bardziej jędrne i takie pulchniejsze, zmiany nie były tak wyczuwalne, a teraz to masakraaaaaaa
ciekawa
2009-05-18
19:06:14
Email
Dobry kremik i się podniosą;) no ja jeszcze nie miałam okazji pomacać hi hi
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum