szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - NADMIAR KILOGRAMÓW


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, następna
Napisano: Treść:
DORCIA
2005-04-17
Email
HEJ DZIEWCZYNY! NIEDAWNO NATRAFIŁAM NA TĘ CIEKAWĄ STRONKĘ. MOŻE KTOŚ MI DA DOBRĄ RADE JAK NIE PRZYBRAĆ ZANADTO NA WADZE? ZACHODZĄC W CIĄŻĘ (17 TYGODNI), MIAŁAM JUŻ SPORO KG NAWAGI I TERAZ BOJĘ SIĘ ŻE PRZEOBRAŻĘ SIĘ W SŁONICĘ.
Julia
2007-03-02
11:32:08
Email
Ok dziewczyny, zgadzam sie z Wami całkowicie i nie jest moim celem spierac się. Chcę tylko zwrócic uwage na ogromną nieprzewidywalność, jaką niesie za sobą urodzenie dziecka. Może być oczywiscie tak jak piszecie, że swietnie sobie dacie radę od początku, mężowie będą Wam pomagać itp. I oby tak było, naprawdę Wam tego zyczę. Chodzi mi tylko o to, że to jak bedzie po porodzie zależy od wielu, wielu czynników, z których przed pierwszym porodem zadna kobieta nie zdaje sobie sprawy. A co do priorytetów, pisałam tak ogólnie, nie miałam na myśli, że akurat figura ma byc tym priorytetem.
Goga66
2007-03-02
11:36:32
Email
Hmmm, Julio, zgadzam się absolutniue z Tobą ale dziewczyny dopiero po porodzie zweryfikują wyobrażenia i oczekiwania :) To trudno przetłumaczyć i tego nie sposób sobie wyobrazić
katarzyna_j
2007-03-02
13:25:26
Email
Ja również weszłam w ciążę z jakimiś 5 kilogramami nadwagi. teraz jestem w 17 tc i przytyłam jakieś 2,5 kg według moich obliczeń i 4 kg wg obliczeń ginekolog (ale biorę pod uwagę raczej moje, bo to ważenie na czczo i bez ubrania i częstsze, więc bardziej miarodajne, bo nie bierze się pod uwagę jednodniowych wahań, tylko jakąś średnią). Jak jestem głodna, to jem. Gdzieś przeczytałam, że dziecko wprawdzie może czerpać energię z tłuszczu, jaki nagromadziła sobie mama, ale taki tłuszcz, w przeciwieństwie do jedzenia, nie ma potrzebnych mu wartości odżywczych. Więc głodzić się nie należy. :) Staram się zwracać uwagę na to, co jem. Więcej nabiału niż przed ciążą. Teraz spadło mi żelazo, ale do mięsa jakoś nie mogę się przekonać. Dużo warzyw i owoców. Staram się też nie jeść przennego pieczywa zbyt dużo (chyba że świeżych, ciepłych bułeczek, im nie da się oprzeć :)). Kupiłam różne chrupkie pieczywa, razowe, żytnie, macę. No i podstawa diety - mrożonki warzywne, zupy z mrożonek - o tej porze roku po prostu niezastąpione. :) Strasznie dużo piję, mam niesamowite pragnienie. trochę czerwonej albo owocowej herbaty, mleko, kefir, woda z sokiem albo sama woda. Soki owocowe rzadko, czasami jednodniowe marwity. A jak mnie najdzie na słodycze, to draże albo mars. Nie ma co sobie odmawiać. Jak zaczniemy karmić, to dopiero nic nie będzie można jeść - ani czekolady, ani cytrusów, ani ukochanych moich truskawek. :) Na stronie www.noworodek.pl są w menu takie kalkulatory i tam jest m.in. waga w ciąży. Zakładają, że nalezy przytyć 13 kg (co nie każdego dotyczy niestety) i podają tydzień po tygodniu ile się powinno ważyć, jak się poda swój wzrost i wagę wyjściową. Chciałabym tylko 13 przytyć. Moja mama w obydwu ciążach zaliczyła po 20. W pierwszej zrzuciła wszystko, w drugiej 10 jej zostało w zasadzie do teraz. Ale ja pochodze z rodziny nie ćwiczącej i lubiącej słodycze. :) Trzymaj się Dorcia i martw wagą. :)
monia_ireland
2007-03-02
18:35:05
Email
macie racje doswiadczone mamuski!!!! wy wiecie lepiej bo doswwiadczylyscie tego na wlasnej skorze!!! i nam nie przegadacie:) same musimy sie przekonac:) ALE nie zbijajcie naszych zamierzen i nie sciagajcie nas na ziemie:) bo sa przeciez i dziwczyny ktore mialy czas dla siebie po porodzie-moje 2 przyhaciolki sa chodzacymi przykladami:)im sie udalo a mi moze sie nie udac nie mowie ze nie ale cel jaki postawie wobec siebie samej po porodzie jak dzidzi dostanie odemnie co tylko moge mu dac, wtey zajme sie soba i sie przekonam czy dam rade czy nie bo przynam warm race-byc moze nie dam rady i powiecie-a nie mowilam!!!-ale byc moze dam rade i ja wam powie- i co?????- wyjdzie w praniu!! ja naleze do optymistek:):) i chce moge miec dziecko rozrabiake:)
ciekawa
2007-03-02
18:47:34
Email
Monia_i ja murem stoje za tym co napisałaś. Jest mase kobiet, które całe zycie sie ochudzaja lub raczej całe zycie nazekaja ze sa grube lub maja tu czy uwdzie za dużo. I nawet nie bedac w ciazy nie potrafia zgubić wagi-bo a to dieta zbyt rygorystyczna a to brak czasu na cwiczenia. Napewno jest dużo cieżej przyznaje bez cienia watpliwosci ale skoro do tej pory majac mase spraw na glowie udawało sie cwiczyć to uda sie i po ciazy. Musimy być optymistkami. Moja mama przytyła 30 kilo w jednej i drugiej ciazy i nie spadło z niej od tak musiała ostro ćwiczyc a chowała mnie i siostre sama bo tata ciagle gdzies za granica. I zawsze była super laska-nadal jest i teraz popyka na aerobik bo jej sie ostatnio przytyło a ma 53 lata:)
Goga66
2007-03-02
19:09:18
Email
Mogę tylko się uśmiechnąć. Całe życie ćwiczyłam - balet, lekka atletyka - średnie dystanse, afrojazz, aerobik, aerobik wodny, siłownia, taichi :)))Latem wspinaczka górska po trasach ubezpieczonych, czasem jazda konna. Rowerem 100 km na działkę. Acha, jeszcze łyżwiarstwo figurowe - amatorsko ale w grupie z trenerem :)
Należy mieć marzenia. I oczywiście to nie jest tak, że nie da się w ogóle ćwiczyć i że nie będziecie miały całkiem ochoty. Ale...
same zobaczycie :))
Julia
2007-03-02
19:41:34
Email
Oj Goga, chyba rzeczywiście nie przegadamy ;o) One myślą, że im odbieramy motywację i chcemy podciąć skrzydła, a my tylko....jesteśmy realistkami ;o)
Goga66
2007-03-02
19:56:55
Email
Julio, dziewczyny właśnie tak myślą :)) A ja uważam, że wiele można i wiele da się zrobić, nawet ćwiczyć ale najzabawniejsze jest to, że wszystko wygląda całkiem inaczej niż sobie wyobrażamy przed porodem. I inaczej wszystko osiągamy, nawet inaczej wyglądają po pewnym czasie relacje małżeńskie - wszystko jest inaczej :) I chociaż myślimy o tym, że będzie inaczej, to jednak jest to odmienna rzeczywistość od wyobrażanej. Ja nie miałam problemu z karmieniem piersią - u mnie poszło to w miarę łatwo. Ale do głowy mi nie przyszło, że to jednak nie jest takie oczywiste i naturalne, że wymaga b. wiele wysiłku a u wielu osób starań i samozaparcia. Że zajmuje mnóstwo czasu i odrywa czasem co 2 godziny a nawet częściej od wszystkiego co się chciałoby zrobić. Że potem nauczenie dziecka jedzenia butelką, to kolejne przejście i walka. I takich rzeczy jest sporo :)))
monia_ireland
2007-03-02
20:18:37
Email
dziewczyny jeszcze raz mowie!MACIE RACJE!! i ja absolutnie nie zaprzeczam ale wy macie takie poglady a inne ktore tez rodzily i tez sie zmagaly z malenstwami realiami i rzeczywistoscia maja inne poglady-dlatego ja pisze ze bede sie starala ale poprostu NIE WIEM czy sie uda:) moze tak jak i wy napisze za te kilka miesiecy innym pierwiatskom ale moze jakm moje przyjaciolki napisze ze jak sie chce i ma sie wpsarcie to sie da!!!Moja mama miala trojke dzieci rok po roku i dawala rade SAMA z tata ze wszystkim a nie miala ani samochodu pracowala w innym miescie gdzie do pociagu musiala isc 4 km a nas drugie 4 w przeciwnym kierunku prowadzic do zlobka:)miedzy czasie budowa na ktorej pomagala i gotowala dla calej ekipy i dala rade:) wiec ja nie dam z jednym dzieckiem?? siedzac w domku z mezem???w wygodniejszych czasach?mama moja jesr rowniez realistka i mowi ze wszystko sie da bo ona jest chodzacym przykladem:)a my ciezarne pierwiastki inaczej podchodzimy do ciazy jak wy ktor juz to przeszlyscie nas cieszy kazda glupotka najmniejsza nawet wlasnie jak dla was absurdalne myslenie ale nas to cieszy!!! wiec po co nas wytracac z tej radosci??:) jakie sa realia i jakie beda zdajemy sobie sprawe ale poprostu wierzyy w siebie i mowie-przekonamy sie same:)
Goga66
2007-03-02
20:25:32
Email
Monia - przecież nikt nie pisze, że Wam się nie uda :)W końcu chodzę na taichi, studiuję (to uniwersytet a nie prywatna szkółka a mam stypendium naukowe), czasem biorę zlecenie do domu. Kosztuje mnie to zarwane noce ale jakoś idę do przodu. Wspominamy tylko - jak zabawna jest konfrontacja z rzeczywistością, jak to inaczej potem wygląda. Jak zupełnie inaczej.
ciekawa
2007-03-02
20:26:13
Email
:)

noemi
2007-03-02
21:47:08
Email
:)
monia_ireland
2007-03-02
23:56:31
Email
drogie mamusie jak macie ochote to wejdzcie na forum-tak bardzo sie boje- i przeczytajcie wypowiedz Kasi:) i mysle ze takie wypowiedzi nastrajaja bardzo optymistycznie i na takie wlasnie czekamy...my nowicjuszki w rodzeniu dzieci:) nas trzeba wzmocnic do walki!!! a takie slowa daja powera!!!!:)
Joanna26
2007-03-03
08:27:58
Email
Wiesz Monia,jak tak czytam Twoje wpisy,to az bym chciala przeczytac Twoj komentarz do felietonu Chylinskiej,ktora teraz tez zalicza sie do doswiadczonych mamus,a z tego co pisze, wynika, ze przed porodem miala podobnie idealistyczne nastawienie;)Pozdrawiam:)
Goga66
2007-03-03
09:56:16
Email
Każdy myśli idealistycznie będąc w ciąży. I jeżeli nie dostaje się depresji poporodowej - może teraz piszę ponure rzeczy ale b. ważne, to miękko się wchodzi w macierzyństwo. Dużo dziwczyn obstawia się mamami. Osobiście uważam i tak robiłam, że lepiej walczyc w pojedynkę, ew. tylko z mężem, bo szybciej kobieta się dostosowuje i łatwiej sobie organizuje wszystko. Mamy młode korzystające od początku z babć gubią się jeszcze po 6 miesiącach bycia z dzieckiem (takie są moje obserwacje). Co do depresji. Dobrze, żeby najbliźsi coś o tym wiedzieli, bo sporo kobiet ona dopada, czasem jej skrajna postać i powinni o tym wiedzieć, znać symptomy, żeby pomóc młodziutkiej mamusi. zwłaszcza, że niemowlęta obcujące z matką w depresji mają problemy przez całe przyszłe życie - szczególnie chłopcy. Dziewczynki lepiej sobie z tym radzą. Więc trzeba pomyśleć nie tylko o tych radosnych stronach ale brać pod uwagę, że hormony różnie mogą na kobietę wpłynąć i to nie z jej winy. Może Was dołuję ale lepiej pewne rzeczy wziąć pod uwagę a nie chować głowy w piasek. Ciąża to wspaniały, miły czas ale nie zwalnia z realistycznego myślenia, niestety.
monia_ireland
2007-03-03
11:16:25
Email
nie no Goga ja po raz kolejny powtorze ze masz racje i ty chyba nie w tym kierunku odczytujesz moje wypowiedzi. Ja rozumiem-jasne ze baaaardzo wazne jest miec wiedze taka jka i ty nam przekazujesz-bo to bardzo ale to bardzo nam sie przyda ale jak juz napisalam. NIe lubie martwic sie na zapas-jeszcze niecale 3 miesiace mi zostaly wiec chce sie cieszyc ta ciaza a nie martwic tym co bedzie pozniej-bo to co bedzie to i tak mnie spotka a po co mam sie teraz stresowac?? przeciez to dobrze nie wplywa na dzidziusia. Ja nie jestem az tak tepa w tym jak wyglad macierzynstwo bo do 6 miesiecy po porodzie pomagalam bratowej mieszkajac z nia-wiem ze to nie bylo moje dziecko ale wiem tez jak wyglada macierzynstwo tazke nie myslce sobie ze jestem jakas wybujala w oblokach:) chce sie cieszyc ciaza w oczekiwaniu na dziecko TO WSZYSTO!!!dziekuje za rady ale bez atakow:)wyluzujcie dziewczyny!!! bo ja tylko wzmianke nanioslam o tym ze w siebie wierze a wy odrazu za przyslowiowe fraki sciagacie mnie na ziemie:)ja sie chce cieszyc tym wszystkim!!! takie to trudne do zrozuminia??:)a kometarzu do felietpnu nigdy nie przeczytacie bo nigdy felietonu nie wezme do rak i nie znosze porownac do kogo kolwiek a w szczegolnosci do chylinskiej:)
Goga66
2007-03-03
11:24:33
Email
Nikt ci nie zabiera wiary w siebie. Tysiące kobiet sobie radzą bo porod i macierzyństwo to sprawa naturalna i zwykła. Natomiast np. o możliwości depresji wiele rodzin nie wie i reaguje na chora jak na lenia i człowieka nie potrafiącego kochać dziecka albo jak na głupią panikarę. dlatego rodzinom przydałoby się uświadomienie w tym względzie, bo nigdy nie wiadomo, kogo dopadnie. Chylińskiej można nie lubić ale jest b. inteligentną osobą i wbrew pozorom wrażliwą chociaż nie cenię jej wizerunku ani nie słucham muzyki. Natomiast dziwi mnie Wasze uporczywe chowanie głowy w piasek. Chociaz może i dobrze, bo jak mawia moja koleżanka - matka 5 dzieci - ciąza to cisza przed burzą i moze faktycznie lepiej sobie dosładzać ile wlezie ;)
monia_ireland
2007-03-03
11:29:06
Email
dobra widze ze nadal nie rozumiesz o co mi chodzi wiec raz jeszcze: znam realia macierzynstwa!!!ok?? tylko powiedz mi jedno czy jak bbylas w ciazy, w pierwszej ciazy mialas ochote sluchac jak to nie bedzie ciezko czy jaka to nie bedzie radosc????
Goga66
2007-03-03
11:32:21
Email
nikt Wam nie pisał że to nie będzie radość. Gdzie to ktoś napisał? Monia - tylko o to mi chodzi, że dopatrujesz się czegoś, czego nie pisałyśmy. Raz napisałam Ismence na otrzeźwienie i tylko tyle!
monia_ireland
2007-03-03
11:35:16
Email
oki-temat zamkniety spierac sie nie bedziemy:)bo takie odbijanie pileczki robi sie meczace:)a to do niczego pozytywnego nie prowadzi:)
Goga66
2007-03-03
11:39:43
Email
:) pozdrawiam serdecznie
noemi
2007-03-03
12:52:07
Email
no nie mam juz teraz wątpliwości żadnych co do tego, ze majówki specyficzne:)) pozdrawiamy:)
monia_ireland
2007-03-03
14:40:44
Email
no takie juz jestesmy:) i nie ma sily tego zlamac:) pozdrowionka i buziaki!!!!!!
ciekawa
2007-03-03
15:48:54
Email
Monia_i padam na nos ale musiałam tu zajrzec i choc poczytac:) Kochana bedzie cudownie:) Zobaczysz ale i ciezko pewnie też a jak bedziesz potrzebowała wspólnka do cwiczen czy wzajemnego dopingu to na mnie możesz liczyć. Podpisuje sie pod wszytskim co piszesz bo dosłownie wyjmujesz mi to z ust:)
Julia
2007-03-03
16:12:12
Email
Oj, ale się kłótnia rozpętała, ale chyba zupełnie niepotrzebnie, bo nikt tu nie miał zamiaru się spierać. Zaczynam mieć wrażenie, że rzeczywiscie nie piszemy w 100% o tym samym, bo my z Gogą przyznajemy Wam dziewczyny rację i Wy nam ja przyznajecie, a mimo to pokłóciłyśmy się. Skończmy może więc ten temat, trzymajcie się ciepło dziewczyny!!
monia_ireland
2007-03-03
16:26:48
Email
zadna klutnia-wymiana zdan i pogladow ktore sie roznia. Ale mimo wszystko wierze w NAS MAJOWKI!!!!:)
karolinaj
2007-05-27
00:14:40
Email
czesc najlepsza metoda na schuniecie po ciąży to karmienie piersia ja w czasie ciąży przytyłam 18 kilogramów moja zosia w tej chwili ma 9 miesiecy cały czas karmie ja piersia i zostały i 4 kilogramy do zrzucenia by odzyskać figure z przed ciąży jest to cieżka praca ale warto a na płaski brzuszek najlepszy jest pas sciągajacy ale trzeba go nosić jak najszybciej i codziennie my młode mamy nie mamy czasu ani ochoty na ćwiczenia pozdrawiam
Weronika87
2007-09-15
16:36:05
Email
Hej :) Ja ważyłam cały czas 52 kg, najwięcej 55 kg przy wzroście 170 cm. Tak więc byłam strasznie szczupłą osobą. W pierwszym miesiącu ciąży (kiedy jeszcze nie wiedziałam o niej) jadłam bardzo dużo, przytyłam 6 kg. Bardzo się zdziwiłam, ponieważ nie dane mi było nigdy przytyć chociaż bardzo chciałam. No i żadnej różnicy we mnie nie było widać. Przez kolejne miesiące waga spadała bądź rosła o kg, czyli do piątego miesiąca ważyłam ciągle 60-61 kg. W szóstym miesiącu przytyłam kolejne 6 kg (jak stałam na wadze to nie mogłam wprost uwierzyć :D). Teraz jestem w siódmym miesiącu i przytyłam znowu 2 kg. Czyli w sumie 14. Ważę 69 kg. Najlepsze jest to, że przytyłam tylko troszkę na twarzy, która się zaokrągliła lekko; na biodrach no i oczywiście brzuszek mi urósł i piersi. Noszę rozmiary ubrań 42, a przed ciążą 38. Jednakże nie musiałabym nosić tak dużych ubrań gdyby nie brzuszek i biust. Nogi dalej mam szczupłe i ręce również. W biodrach przytyłam, ale mieszczę się w spodnie sprzed ciąży (gdyby nie brzuszek to mogłabym w nich chodzić bez problemu). Mam nadzieję, że zrzucę te parę kilogramów, chociaż nie widać tego tak bardzo po mnie. Gdyby nie brzuszek to nikt by nie powiedział, że cokolwiek przytyłam. Nie jadłam znowuż aż tak dużo. Normalne posiłki itd. Nie podjadałam. Słodycze zawsze jadłam (jeden batonik dziennie, bo po większej ilości mnie mdliło zawsze, już tak zostałam nauczona i nigdy tego nie przekraczałam, a podczas ciąży jadłam półtora batonika - góra dwa dziennie). Ogólnie to dużo owoców i inne takie lekkie potrawy. Nie ma jakiejś 100% gwarancji jak jeść w ciąży żeby nie przytyć. Gdybym nie miała wagi w domu to nigdy w życiu bym nie przypuszczała, że tyle przytyłam. Planowałam przytyć 11 kg, ale no cóż... Nie wyszło :) Zapewne przez te dwa miesiące, które zostały do porodu przytyję następne parę kilogramów, więc wyjdzie, że ok. 20 kg podczas całej ciąży. Ciąża to indywidualna sprawa i nie ma jakiegoś super przepisu. Ważne, że Maluszek się dobrze rozwija :) Pozdrawiam :)
monia_ireland
2007-09-15
18:06:06
Email
gratuluje zdrowego podejscia do sprawy:))) zycze powodzenia wmacierzynstwie-ucalowania dla szkrabbka:))) Monia i Nikoś
niekat
2007-09-18
14:57:25
Email
a swoja droga to ciekawe od czego w konuc to zalezy.moja siostra przytyła w pierwsej ciązy 25 kg a w drugiej 6!uwierzycie?! i za zadym razem nie pinowała wagi.Jadła co chciala.tylko z pierwszej ciązy ma córke a z drugiej syna:)czy to moze miec znacznie? nie wiem, ale genetyka odpada bo jak widac jedna kobieta dwie inne ciaże:)ja w pierweszej przybrałam 16 a teraz (14tc) jestem z wagi startowej 1 kg na plusie:)
bea1978
2007-09-18
15:49:10
Email
Niekat czy nosisz w sobie chłopca czy dziewczynke to nie ma znaczenia jeśli chodzi o tycie w ciąży. Ja w pierszej przytyłam z córa 23kg, w drugiej... też 23kg z synusiem :)
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum