szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - poród


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, następna
Napisano: Treść:
kathrin
2005-04-09
Email
Witam wszystkich! jestem w 20tyg ciąży i nadal bardzo przeraża mnie poród!! nie wiem czy, czy może któraś z Was ma podobne lęki albo może mamusie, które mają już swoje pociechy w realu napiszą coś pocieszającego :) pozdrawiam
pakawa
2005-09-13
19:07:36
Email
cieszę się,że znalazłam się na tej stronie. tylko tu znalazłam opisy,że poród to nic strasznego. na innych forum pisza tylko straszne rzeczy. jestem w 31 tygodniu i właśnie teraz potrzebuję usłyszeć że wszystko jest ok, będzie ok, bo tak zbudowane są kobiety pozrdrawiam serdecznie i mam nadzieję że znajdę jeszcze więcej wpisów że poród to coś normalnego i że warto na to czekać!
annaf
2005-09-14
15:14:42
Email
hej ja jestem w 11tygodniu ciąży.narazie staram sie nie myslec o porodzie to troszkę za wczesnie.teraz robię badania i to najwazniejsz eaby wszystko bylo ok.pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie!!!!
Eryka
2005-09-28
15:55:29
Email
A ja dalej czekam. Jestem w 40 t.c. mam duże rozwarcie, dzidziuś jest dobrze ułożony. Gina mówi, że to już tuż tuż tylko, że nie mam żadnych skurczy. Brzuch mi się napina, ale to tak bezboleśnie (już od końca czerwca mam skurcze przepowiadające). Termin mam na jutro. Mam się zgłosić do szpitala i nie wiem czy już zostanę czy wrócę do domu. Pozdrawiam Was serdecznie:) Mam nadzieję, że już niedługo dołączę do grona szczęśliwych mamusiek.
Julia
2005-09-28
20:35:11
Email
Eryka powodzenia!! Trzymamy mocno kciuki za Was :o) I czekamy na nowego "forumowicza" :o) Albo "forumowiczkę" ;o) Ale by było... ;o)
Eryka
2006-01-07
16:15:31
Email
Kiedy to zleciało? Jeszcze nie tak dawno biadoliłam nad tym jak boje się porodu, czy wszystko będzie dobrze, a tu już Kacperek świętował swój trzeci miesiąc życia poza brzuszkiem:) Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy:)))
Basia 26
2006-01-09
00:00:29
Email
a to teraz ja pobiadolę :( jestem w 35 t.c. i po prostu chyba mnie zjedzą te zmartwienia. w sumie dobrze znoszę ból, po prostu twierdze, że wytrzymam wszystko, zaciskam zeby i ide w zaparte. sama przekłuwałam sobie uszy, zastrzyki, nawet te oleiste to dla mnie pestka, przeszłam operację rekonstrukcji kolana, rechabilitację, zniosłam pękanie ran na kolanie podczas natychmiastowych ćwiczeń zaraz po przeszczepie więzadeł... ale to wydaje mi się niczym w porównaniu z bólem w kroczu... miesiączki tez miałam mega bolesne dopóki nie zaczęłam brać tabl. antykoncep. przy nich wszystko było oki. w sumie to nie wiem, czy boję się o siebie, czy może bardziej o dziecko. po prostu zawsze wymagałam od siebie maksymalnej wytrwałości, żeby pokazać, że dam radę... ale teraz się boję, bo zawsze myślałam tylko o sobie, a teraz będę się martwiła za dwoje:(
Ika
2006-01-09
08:07:49
Email
A ja mam pytanie związane z porodem, ale i wadą wzroku. Mam wciąż postępująca krótkowzroczność i boję się ,ze przy naturalnym porodzie poleci mi wada jeszcze bardziej ( zwłaszcza, że teraz gdy jestem w ciązy juz widzę gorzej). Czy są tu dziewczyny, które dostały skierowanie od okulisty na ciesarskie cięcie? I jak to jest z tym wzrokiem i porodem?
Basia 26
2006-01-09
10:59:30
Email
hej Ika, ja też jestem okularnikiem (-1,5) i z tego co wiem, to można dostać skierowanie od okulisty, ale jeśli nie to podobno ważne, żeby zamykać oczy podczas parcia, bo inaczej wada się powiększy:)
Ika
2006-01-09
11:31:44
Email
O rany ! Już sie boję, nie mam pojcia czy będę pamiętać o tym by zamykać oczy. (mam wadę -2,5)
czesia
2006-01-09
14:51:08
Email
cześć, ja też mam wadę wzroku -2 i -1,5. Tak dla świętego spokoju byłam u mijej okulistki, a ona mi powiedziała, że zagrożenie pogorszeniem wzroku występuje przy wadzie dużo większej, tak od -4 i przy odklejającej się siatkówce. Pytała mi się też czy aby nie przyszłam po zaświadczenie, że nie mogę urodzić naturalnie :-) bo ma wiele takich pacjentek, ale ja powiedziałam, że nie, więc wpisała mi w karcie ciąży, że nie ma przeciwwskazań do porodu siłami natury. Pozdrawiam
Eryka
2006-01-09
23:12:12
Email
Kilka miesięcy temu pisałam post na ten temat. Też mam wadę wzroku -2,5 -3,5. Poszłam sama do okulisty i stwierdził, że nie ma przeciwskazań do porodu naturalnego (mój poród zakończył się jednak cc, ale powodem nie był wzrok). Przeciwskazaniem są duże wady wzroku, gdyż istnieje ryzyko odklejenia siatkówki. Dla spokoju idź do okulisty, on zbada dno oka. Prawdą jest też, żeby zamykać oczy w czasie parcia. Pozdrawiam:))
bondyrka
2006-01-18
12:06:21
Email
Czesc Dziewczyny,ja jestem w 29 t.c.ten czas tak szybko leci,niedawno dowiedzialam sie,ze bede mama,a tu juz ponad polowa za mna. Ja tez panicznie boje sie porodu,jestem taka panikara jakich malo,bede rodzic z mezem,ale boje sie,ze wywolam tam jakas panike i bede tak okropnie krzyczec,ze mnie tam znienawidza. Chcialabym miec znieczulenie z.o.ale tez boje sie bolu,czy ktoras z was miala,czy wkuwanie tej wielkiej igly boli??? Moj lekarz mowi,ze nie wie czy to doby pomysl,bo po tym znieczuleniu kobieta nic nie czuje i nie wyczuje kiedy ma przec,to wydluza porod i czasem trzeba nawet uzyc kleszcze! I czy sa jakies niebezpieczenstwa wkucia tej igly,ze np.sie porusze i zle ja wkuja? Co wy o tym sadzicie? Mam tyle obaw... RATUJCIE!
polishgirl
2006-01-18
12:36:23
Email
Czesc Blondyrka. Chciałabym Cie pocieszyć, nie ma sie czego bać, pomysl sobie nie ty pierwsza i nie ostatnia. Ja mam termin na marzec początek, ale czuje że może byc wcześniej (koniec lutego), tez na początku sie bałam, ale czym więcej wiem i sie dowiaduje tym mniej mnie to przeraża i nawet chiałabym juz to przezyc zeby zobaczyc jak to jest. Ja chodze z mężem do szkoły rodzenia - polecam swietna sprawa, duzo sie dowiesz , nauczysz prawidłowego oddychania podczas porodu i zobaczysz nie bedzie to takie dla Ciebie straszne. Co do znieczulenia z.o , to ja sie na nie zdecyduje, tez miałam watpliwości na początku, ale mój lekarz(jest niesamowitym specjalistą, dr nauk med), wytłumaczył mi na czym ono dokładnie polega . A więc ukłucie nic nie boli bo miejsce ukłucia jest znieczulane miejscowo, igłę nie wkuwaja w kręgosłup tak jak do cesarki, tylko w okolicy kregosłupa i potem to znieczulenie rozchodzi sie. Po tym znieczuleniu odczuwasz wszystko nawet ból, tylko jest on duuuuzo mniejszy, dokładnie wiesz kiedy przeć, (nie wiem co to za lekarz nagadał ci takich głupot) a jeśli chodziłaś na zajecia szkoły rodzenia to tym bardziej doskonale współpracujesz z położną. Acha i mój lekarz powiedział wążną rzecz, że 60 % urodzeń bez znieczulenia kończy sie cesarskim cieciem, bo kobieta opada z sił i niestety nie może "wydalić" maluszka na zewnątrz, a tylko 30% porodów ze znieczuleeniem kończy sie cesarką. Tak więc naprawdę , jesli tylko w twoim szpitalu jest taka mozliwość , to polecałabym skorzystać z tego znieczulenia, to u nas w Polsce nie jest jeszcze tak popularne jak na zachodzie, a po to przecież jest , żeby chciaz trochę ulzyc kobiecie. I to nieprawda ze kobieta jest sparalizowana od pasa w dół, bo to jest inne znieczulenie niz przy cesarce i przy bólach partuych juz końcowych, to znieczulenie ustepuje prawie, taka dawke sie podaje odpowiednia. Mam nadzieje ze rozwiałam Twoje wątpliwości. Proponuje pogadac jeszcze na ten temat z kimś kompetentnym i zapytać innego lekarza, bo ten twój to mam wrażenie nie zna sie na rzeczy. Pzdrawiam i zyczę duzo optymizmu.
Goga66
2006-01-18
12:37:02
Email
Bondyrka - sorry ale Twój lekarz mówi bzdury. Znieczula się partiami i jak jest już bardzo blisko parcia, tego momentu się nie znieczula - te bóle musisz czuć. Nie znieczula się też od początku, tylko dopiero przy odpowiednio dużym rozwarciu. Wkłucie igły prawie nie boli, znieczulają Ci wcześniej to miejsce, zostawiają wenflon do którego jeżeli potrzeba dodają dodatkową dawkę znieczulenie. Zdarza się, że anestezjolog za późno doda i jest trochę problemów z parciem ale dobra położna powie Ci wtedy, kiedy masz przeć i jak. Tylko wtedy trzeba bardzo na niej polegać. Ja tak czy owak słuchałam wskazań położnej mimo, że znieczulenie już dawno minęło. Przy tym dobrze mieć to znieczulenie, bo jeżeli koneczna jest natychmiastowa cesarka, mogą Cię bardzo szybko do niej znieczulić. Poza tym poród nie jestem niczym szczególnie strasznym. Wiele kobiet miło go wspomina.
polishgirl
2006-01-18
12:42:01
Email
Dokladnie. Zgadzam sie z GOggą.
bondyrka
2006-01-19
20:59:07
Email
Dziekuje Ci polishgirls i gogo za te wszystkie slowa,naprawde bardzo mi pomoglyscie,super jest moc tak sie przed kims wygadac i swietnie jak ktos napisze ci cos pocieszajacego,posluchalam Twojej rady i zapisalam sie dzis do Szkoly rodzenia,moj maz jest troche przeciwny,ale jakos zdolalam go namowic,mam nadzieje,ze tam reszta moich watpliwosci zostaje rozwiana. Jeszcze raz dziekuje
Goga66
2006-01-19
21:51:44
Email
nie rozumiem wątpliwości Twojego męża. Szkoła nie tylko informacyjnie kobietę i osobę towarzyszącą przygotowuje do porodu ale i psychicznie. Dobrze jest wiedzieć, co i jak się dzieje w trakcie - mniej się wtedy człowiek obawia. Dla mnie kleszcze czy próżnociąg kojarzył się strasznie. Nie musiałam co prawda w rzeczywistości mieć z tymi urządzeniami do czynienia ale lekarz wyjaśnił nam jak to w praktyce wygląda i uspokoił, że to nie dawne czasy i powikłania prawie się nie zdarzają. Prowadzący odpowiadali zresztą na wiele pytań i wątpliwości, i okazało się, że nie każda informacja z internetu jest rzetelna.
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum