szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Termin na luty


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, następna
Napisano: Treść:
Kornelia20
2006-06-21
Email
Czy znajda się jakieś lutoweczki bo jak na razie wygląda na to ze sama jestem , styczniówki tez mogą być . Fajnie było by się zjednoczyć


ania23
2007-01-30
15:05:30
Email
hej dziewczyny! jak tam samopoczucie? Mam pytanie jaką planujecie kupić (albo już kupiłyście) wanienkę do kąpania szkraba bo ja mam problem czy wybrać tą mniejszą (dł.80cm) czy większa (100 cm)?
venuss
2007-01-30
16:05:47
Email
Ania 23 wybierz mniejszą. Po pierwsze latwiej będzie Ci ją nosić (zwłaszcza z wodą) Potem jak dziecko będzie juz większe (będzie juz dobrze siedziało) z pewnoscią przeniesiesz sie z kąpielami do dużej wanny:) pozdrawiam V.
ania23
2007-02-02
14:37:56
Email
Hej dziewczyny! Coś cisza nastała w temacie lutowym. Jak tam Wasze samopoczucie? ja mam termin za 5 dni i juz sie nie moge doczekać kiedy urodze tymbardziej, że byłam u lekarza w pon. i powiedział ze prawdopodobnie moge urodzic w tym tygodniu a to już koniec tygodnia i nadal nic.Mam co prawda lekkie bóle ale takie miesiączkowe i brzuch mi sie bardzo obniżył i "wypchnął" do przodu. Ciężko mi sie już chodzi i śpi. A jak tam u was z objawami bo ja z niecierpliwością wyglądam jakichkolwiek objawów porodowych.Pozdrowienia!
Joanna26
2007-02-02
15:14:55
Email
Ale masz fajnie! Ja mam termin na koniec marca i juz sie nie moge doczekac...Niby to tylko osiem tygodni, ale chyba najtrudniejszych dla niecierpliwej przyszlej mamy:) Aniu, powodzenia, trzymam kciuki:)
jula2
2007-02-02
16:12:49
Email
Cześć.Ja mam termin na 28.02,ale pewnie urodzę wcześniej.Wczoraj byłam u lekarza.Mam rozwarcie na jeden palec i miękką szyjkę,a w przyszły piątek idę na ściągnięcie szwu.Najcięższe są noce;bolą mnie biodra,cierpną ręce i co chwila chodzę do toalety,ale pocieszam się,że to już niedługo.Lekarka powiedziała,że mała ma już ok.3kg,więc jest już gotowa żeby przyjść na świat.Pozdrawiam.
jula2
2007-02-02
16:13:36
Email
Cześć.Ja mam termin na 28.02,ale pewnie urodzę wcześniej.Wczoraj byłam u lekarza.Mam rozwarcie na jeden palec i miękką szyjkę,a w przyszły piątek idę na ściągnięcie szwu.Najcięższe są noce;bolą mnie biodra,cierpną ręce i co chwila chodzę do toalety,ale pocieszam się,że to już niedługo.Lekarka powiedziała,że mała ma już ok.3kg,więc jest już gotowa żeby przyjść na świat.Pozdrawiam.
ania23
2007-02-02
17:59:33
Email
Mi lekarz powiedział że niestety nie mam rozwarcia ale mała jest już bardzo nisko. Waży około 3600 (orientacyjnie). Podobno przed porodem sie traci na wadze a ja ciągle jeszcze przybieram!! Co prawda nie dużo ale zawsze. Mnie tak samo w nocy bolą biodra, drętwieją ręce, rano budze sie bardzo obolała. Ale myślę ze jakoś wytrwam bo już niedługo. Już mam wszystko zaszykowane dla malutkiej a ona nic... widocznie dobrze sie jej tam siedzi :-) Takie bierne czekanie jest najgorsze (mam przez to strasznie zmienne nastroje)
jula2
2007-02-02
18:45:24
Email
Ja też cały czas przybieram na wadze,mimo że nie jem dużo.Dotąd przytyłam 13 kg,a więc nie jest tak źle.Mała jest bardzo ruchliwa,a najbardziej upodobała sobie uderzanie w mój pęcherz.Ja też już mam wszystko gotowe.Dzisiaj spakuję chyba torbę.Dzwoniłam już też do mojej położnej i pozostało tylko czekanie.Pozdrawiam.
ania23
2007-02-07
19:00:37
Email
Cześć dziewczyny! znowu sie cisza zrobiła w naszym temacie. Jak tam wasze samopoczucie bo u mnie dzisiaj mija termin porodu. Byłam w szpitalu na badaniu i KTG ale oczywiście nie mam żadnych skurczy.Gin powiedział ze wszystko już jest gotowe do porodu i z dzidzią wszystko OK tylko trzeba czekać.Jeśli nie urodze do następnej środy to mam sie zgłosić do szpitala i będą wywoływac poród. Moje samopoczucie jest nie najlepsze, mam chyba "depresje przedporodową" :-) To czekanie już mnie wykańcza a w dodatku jestem cała spuchnięta! Tak bardzo już bym chciała urodzić no ale nic trzeba czekać :-) Pozdrowienia dla Was!!
aneta76
2007-02-07
23:45:24
Email
Hej Melisa! Rodziłaś może na Kamieńskiego we Wrocławiu? Bo mi Twój opis tak jakby mój poród przypominał...
jula2
2007-02-08
07:30:56
Email
Aniu głowa do góry.Czekanie potrwa u Ciebie już maxymalnie 7 dni.Ja mam termin na 28,ale w piątek idę na ściągnięcie szwu i myślę że mała nie będzie już tak długo czekała.Dla mnie najgorsze są noce.Ręce mnie bolą jakbym miała reumatyzm,nie mogę rozprostować palców.Pociesza mnie to że już niedługo zobaczę moją kruszynkę,chociaż strach przed porodem jest większy z dnia na dzień,zwłaszcza że już wiem co mnie czeka,bo mam już 4-letniego synka.Głowa do góry.Pozdrawiam.
ania23
2007-02-08
10:47:46
Email
Ja juz chyba strachu przed porodem nie czuję. Bałam sie jakiś miesiąc temu ale teraz to wyglądam jakichkolwiek bóli jak zbawienia ponieważ chciałabym aby poród sam sie zaczął.Coprawda jak pomyśle sobie o wywoływaniu porodu to sie jednak troche boje.Cały czas wydawało mi sie że urodze przed terminem ale niestety małej dobrze sie tam siedzi. Jula a ty pierwszy raz rodziłaś naturalnie czy miałaś cesarkę? Pozdrawiam!
melisa
2007-02-08
13:41:49
Email
aniu..zgadlas^^ MAly teraz ma same komplikacje zdrowotne..zaczynam byc u kresu wytrzymalosci...a tak wygladalo wklucie sie w celu sprawdzenia poziomu bilurbiny...pozostale fotki jakie zrobilam sa bardziej drastyczne..pozdrawiam..i naprawde ostrzegam pzred Kaminskiego we wrocławiu - patologia noworodkow jeszce gorsza niz sama porodowka

jula2
2007-02-08
15:51:37
Email
Pierwszy raz rodziłam naturalnie.Dzisiaj nie pamiętam już bólu.U mnie poszło dosyć sprawnie.Miałam swoją położną,która pomogła aby poród nie trwał zbyt długo.Teraz jestem umówiona z tą samą położną,a więc mam nadzieję,że też pójdzie dosyć sprawnie,ale nigdy nic nie wiadomo.No, ale musimy się trzymać.Poród to tylko kilka godzin,kóre jest potem wynagrodzone z nawiązką.Cały ból znika jak zobaczysz swoją kruszynkę.Pozdrawiam.
dodka591983
2007-02-09
12:43:52
Email
w koncu mam chwilke by napisac cos o porodzie. MAlenstwo spi wiec mam chwilke dla siebie. A wiec zaczelo sie 31.stycznia kolo 16kiedy to polecialo mi troche wody, i w sumie nie wiedzialam czy to to ale ze mialo taki rozowawy kolor to szybko zadzwonilam po meza ktory bylna 2 zmianie w pracy ze ma przyjechac bo sie chyba zaczyna .O 16.30bylismy juzw szpitalu i pierwsze co to podlaczono mnie do KTG. Lezalam tak z godzine bo zadnych skurczy nie mialam ale pojakis 40min odeszly mi wszystkie wody pekl worek i poprostu mnie zalalo!! kolo 19 zaczelam dostawac skurcze ale delikatne. o 20 zwieto mnie juz do pokoju poloznych i znow pod Ktg gdzie lezalam gdzies do 22.30 w trakcie podlaczono mnie do kroplowki. kolo 23 zdecydowalam sie wskoczyc do wanny bo sie naczytalam ze w wodzie to niby porod bezbolesny miesnie rozluznione i w ogole nic nie czuc. Niestety nie w moim przypadku.w wannie przelezalam 2 godziny i dostalam juztakich boli ze zdecydowalam sie na znieczulenie zewnatrzoponowe. wklucie mialam kolo 1 w nocy i takjuz do 2.42 czyli do urodzin nie czulam nic oprocz parcia. Nie rozcinali mnie sama leciutko peklam ale takze zszycie bylo male i nie mialam zadnych problemow z toaleta od samego poczatku. Tak wiec o 2.42 urodzilam synka 54cm i 4300gram!! maly klopsik. Maz byl caly czas ze mna i jak siedzialam w wannie i jak juz rodzilam, przecinal takze pepowine. i bardzo ciesze sie ze byl poniewaz mialam w nim wielkie wsparcie. Teraz juz tydzien jestesmy razem a w domu od niedzieli. Mialam problemy zkarmieniem bo Filip pogryzlmi cale sutki i byl taki bol ze w sobote myslalam ze przejde na butelke. Ale tu jest tak ze wybiera sie sobie polozna ktora przez pewnien czas po porodzie opiekuje sie toba w domu.Ja wybralam taka polke i jest fantastyczna przychodzi codzien i doprowadzila moje sutki do porzadku i do tego ze moge karmic piersia ale jak narazie jeszcze przez silikonowe kapturki. Poza tym wazy malca, uczy, radzi itd. Z kazdym dniem jest lepiej. A Filipek urodzil sie 1 lutego czyli w terminie gdyz lekarz wlasnie wyliczyl porod na 1.02. Oby Maly cale zycie byl taki punktualny.
ania23
2007-02-09
16:00:29
Email
Dodka gratulacje!! Fajnie że już masz maleństwo przy sobie! Zazdroszcze ci takiego punktualnego porodu. Ja jeszcze ciągle czekam i już jestem po terminie. Sporo ważył ten twój mały mężczyzna :-) Jeszcze raz gratulacje. Jak masz możliwośc to wklej zdjęcia.Pozdrowienia!
aneta76
2007-02-09
22:22:28
Email
Hej Melisa a gdzie mieszkasz we Wrocławiu? Ja na Psim Polu. A co do Kamieńskiego to wprawdzie nie miałam takich komplikacji jak Ty, ale ten tydzień, który tam spędziłam 2 lata temu uważam za całkowicie wyjęty z mojego życiorysu. Sam poród był ok. oczywiście pani doktor zszyła mnie tak, że przez rok jeszcze mnie bolało podczas współżycia. Ale najgorzej mnie potraktowali po porodzie, kiedy poprosiłam położną, żeby 3 godz. po porodzie pomogła mi przewinąc małą to usłyszałam teks: "Narobią se bachorów i nie ma się kto nimi zajmować". Jedyną osobą, od której dostałam wsparcie była kobieta-wolontariuszka. Pomogła mi przy małej , pokazała jak przystawiać do piersi, z których zresztą nic nie leciało... Dziecko darło się przez 3 dni i noce z głodu, a panie szanowne żałowały mu butelki. Ech szkoda gadać, myślałam tylko, że przez te 2 lata coś się zmieniło w tym szpitalu... Ale widać, że nie bardzo. Dobrze, że to juz za nami, trzeba szybko zapomnieć i tyle. Chociaż we mnie to siedzi głęboko i mam takie uprzedzenie do szpitali, że następne dziecko to bym chciała chyba w domu urodzić...
jula2
2007-02-12
09:30:05
Email
Cześć. Od piątku jestem mamą maleńkiej Ani.W piątek miałam ściągnięty szew,po czym lekarz stwirdził,że mam już 4 cm rozwarcia.Ania urodziła się w niecałe trzy godziny,ma 54cm i waży 3kg.Jest strasznym łakomczuszkiem.Najchętniej cały czas by jadła.Ja też czuję się dobrze,tylko jestem trochę słaba.Jesteśmy już w domku i to jest najważniejsze.
melisa
2007-02-12
11:15:12
Email
tak..aneta76..mieszkam we wrocławiu na krzykach^^. Powiem szczerze ze nie ma dobrych szpitali we wroclawiu ..zaluje ze nie zdazylam do Trzebnicy..ale coz.. Malego polozyli mi do szpuitala po raz kolejny- niby zapalenie ucha. To soc sie dzialo na oddziale patologii noworodkow tos ie w glowie nie miesci.. pojechlam na klontrole bilurbiny- wczesniak wysoka bilurbina wyslal mnie moj peditara dla swietego spokoju..wyladaowlam z malym na zapalenie ucha ktorego nie bylo jak sie okazoalo po tygodniowym leczeniu atybiotykiem..cieszce sie ze moglam przynajmniej zajac sale hotelowa..a nie z kobieta z Hivem i chlamydiami i zapaleniem pluc lezec w jednej sali..ale za nim ja zajelam maly musial zostac na calo noc i pol dnia sam..bo dla mnie miejsca nie bylo.. Polozne to 3 tak naprawde byly ok..tysiace badan..6 werflonow..juz blizny po klociach w glowe..( mam nadzieje ze zejda z czasem) zadnych informacji..o wynikach..niemoznosc sie wypisac na wlasne zadanie- groza ze jak by cos to nie pzryjma pozniej do szpitala..imprezy na nocnych zniamach..albo wogole zadnej poloznej..- nie mowie ze co noc..ale..zadnego zainteresowania..zadnej informacji..nic..a dziecko i tak wychozi z katarem po szybkiej konsultacji telefonicznej z pediatra..okazuje sie ze maly jest zdrowy- po wynikach ktore spisala mi polozna na nocnej zmianie w zamian za dodatkowa prace w mojej przychodni^^a maly i tak wychodzi z katarem..a po 2 dniach ja jestem chora..mozna by bylo tu duuzo pisac..na temat pracy lekarzy, poloznych i funkconowania szpitala..ale poweim tylko tyle..Kaminskiego szpital jest jeszce najlepszym szpitalem we wroclawiu^^niestety^^
aneta76
2007-02-12
14:53:59
Email
Ja miesiąc temu uciekłam z małą z Klinik. Miała mieć operację wycięcia torbieli na szyi, pojechałyśmy tam i tak mnie potraktowali na wejsciu, że zwiałam. Zapożyczę się, ale zrobię jej to prywatnie, jestem własnie na etapie poszukiwania prywatnej kliniki, co wcale nie jest łatwe, bo mało która taka klinika ma anestezjologa dziecięcego. Współczuję z całego serca rodzicom, których dzieci mają ciężkie, nieuleczalne choroby i są skazane na nasze szpitale. To okropne, że ludzi traktuje się jak intruzów, że nie ma z kim normalnie porozmawiać. W jakim chorym kraju my musimy żyć. Pozdrawiam i życzę aby dzidzia była zdrowa i nie musiała nigdy więcej trafić do żadnego, nawet " najlepszego" szpitala . Aneta i Bożenka.
noemi
2007-02-16
21:52:17
Email
czy wszystkie lutowe mamy już zajęte swymi pociechami?:) pozdrawiam serdecznie
jula2
2007-02-17
13:30:27
Email
Moja maleńka ma już 8 dni.Jest cudowna.Ania jest bardzo spokojna.Nawet w nocy daje mi się wyspać.Budzi się 2-3 razy na cycuszka i śpi dalej.Na początku trochę ulewała,ale teraz jest już wszystko w porządku.Jest maleńka,bo ma niecałe 3 kg,ale myślę że będzie szybko przybierać na wadze.Ja też czuję się dobrze.Nawał mleczny mam już za sobą i pozostaje cieszyć się macierzyństwem.Proszę napiszcie coś o swoich maleństwach.Pozdrawiam.
ania23
2007-02-17
17:19:32
Email
Hej dziewczyny! Muszę sie też pochwalić ze juz zostałam szczęśliwą mamusią Amelki która urodziła sie 4 dni po terminie 11 lutego w niedzielę. Niestety nie dane mi było urodzic naturalnie chociaż próbowałam przez 6h ale zakończyło sie cc po główka nie wstawiała sie do kanału rodnego. Amelka miała 55cm długości i 4kg. Jest śliczna i słodka. Tylko ja nie mogę jeszcze dojść do siebie po cc, jestem bardzo osłabiona a przy małej ciągle trzeba coś robić. Ale wystarczy na nią spojrzeć i zapomina sie o wszystkich niedogodnościach. Pozdrawiam wszystkie lutowe mamuśki!!!!
dodka591983
2007-02-20
13:22:55
Email
to gratulacje, i Ty w koncu doczekalas sie swojego szkrabka. Zycze szybkiego powrotu do pelni sil. u mnie jest juz wszystko w normie, chociaz Filip jest malym zarlokiem, ale coz jest duzy wiec duzo widocznie potrzebuje. wczoraj byla u nas polozna i go wazyla 4700g.
ania23
2007-02-20
14:52:14
Email
To sporo waży juz ten Twój maluszek! Moja mała też dużo je, dużo i często i zamiast potem spać to ona sobie leży i ani myśli o spaniu. Na szczęście w nocy nie ma większych problemów z zasnięciem tylko dość często się budzi. Pozdrowienia!
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum