szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - spanie z maluszkiem w jednym lozku


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
Dominika
2006-02-20
Email
ciekawi mnie czy sa na forum mamusie , ktore spia ze swoim malym skarbem w jednym lozku po ukonczeniu przez niego 6 miesiecy (lub wiecej) i czy probowaly nauczyc maluszka spac we wlasnym lozeczku... pisze bo sama spie z moim Kubusiem ktory niedlugo skonczy pol roczku a przeczytalam ze im pozniej tym gorzej jest oduczyc go od tego... ja juz kilka razy probowalam roznych metod i chyba zabraklo mi stanowczosci bo przyznamm szczeze ze najwieksze dla mnie szczescie to patrzec na mojego spiacego robaczka ,czuc jego zapach i moc go ucalowac w kazdej chwili... i najchetniej spalabym z nim jak najdluzej ale boje sie ze im bedzie starszy tym bedzie trudniej... kiedy Wy macie zamiar oduczyc i czy wogole macie takie plany ??? i czy sa na forum mamusie ktorym sie to udalo, jesli tak to jak to zrobily ???
Doti
2006-02-20
19:49:11
Email
Gretka spała z nami w łóżku jakieś 5 tygodni, a póżniej w swoim łóżeczku. I tego się trzymamy!
Kacha
2006-02-20
20:05:28
Email
Oliwierek od urodzenia spal sam we wlasnym lozeczku we wlasnym pokoju. Teraz ma 8 m-cy i spi ze mna w lozku. Jakies 1,5 m-ca temu moj maz wyjechal za granice na dosc dlugo(byc moze nawet na rok)i zostalam w domu sama z dzieckiem. Zeby nie czuc sie w nocy osamotniona wzielam malego do siebie. Widze, ze juz mu sie to spodobalo. Z jednej strony ulatwilo mi to zycie, bo Oliwier ostatnio sie ciagle rozkopywal i musialam w nocy duzo do niego biegac. Teraz mam go przy sobie i lepiej sie wysypiam. Z drugiej strony wiem, ze ciezko bedzie mi go oduczyc. Juz sie zastanawiam, co to bedzie jak moj maz przyjedzie na urlop do domu. Jak my sie pomiescimy na lozku? Moze oduczy sie dopiero jak bedzie mial 3 latka, a moze wczesniej. Przestalam dbac o to. Musze dawac mu teraz wiecej czulosci za mnie i za tate i chce go miec przy sobie.
Goga66
2006-02-20
20:44:03
Email
My wciąż śpimy we trójkę - ja, mąż i Zuza. Ma 8 miesięcy i to mnie będzie ciężko się odzwyczaić od widoku małego pyszczka obok mojej twarzy :(
kyja
2006-02-20
21:35:00
Email
ja śpię z Misiem odkąd skończył 4 miesiące,czyli od grudnia 2004 r.Mały powoli wykopał tatę z naszego łóżka;-))Powoli przymierzam się do nauczenia małego spania w łóżeczku,ale czuję,że będzie ciężko;-)
renya
2006-02-20
22:22:07
Email
U nas nie było takiego dylematu. Oczywiście uwielbiam mojego maluszka w łóżku. Kiedy była jeszcze maleńka przenosiłam ją nad ranem z łóżeczka do nas - wtedy obie miałyśmy szansę jeszcze troszkę pospać po jedzonku. Później był okres, kiedy spała właściwie tylko w wózku. Od dłuższego czasu znowu śpi sama w łóżeczku w swoim pokoju. Też przynoszę ją do łóżka, ale bardziej po to, żeby przymknąć choć na chwilę oko, kiedy Alinka chce się bawić, pełna energii o ... 5.00 nad ranem :P Łatwiej mi podawać jej zabawki lub odpowiadać na radosne piski (ona siedzi i gaduli do gumowej kaczki, a ja staram się jej nie przeszkadzać :)). A poważnie - ona sama zdecydowała, że nie chce z nami spać. Nawet gdy ją jeszcze karmiłam - po jedzonku bez marudzenia wracała "do siebie". Może dlatego, że od początku ładnie zasypia w łóżeczku, nikt jej nie przeszkadza, ma dużo miejsca... A może dlatego, że za gorąco jej z nami (bardzo ciepła z niej kobitka, w przeciwieństwie do mamy - zmarzlucha). Czasami troszkę mi smutno, że mała nie chce się poprzytulać... Mam nadzieję, że jak podrośnie to jednak będzie chciała się od czasu do czasu popieścić z rodzicami :D. Na razie nadrabiamy w ciągu dnia - spędzam z nią większość czasu, więc się bawimy, nosimy, przytulamy, rozmawiamy, gotujemy, uczymy... Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam "bezbolesnych" rozstań z maluszkami.
anika
2006-02-20
23:31:22
Email
Nasza córeczka od początku spała w swoim łóżeczku obok naszego łóżka, wiec jeśli nawet potrzebne było nocne karmienie to nie było z tym problemu. Parę razy zdarzyło mi sie zasnąć podczas karmienia wiec wiem, że nie można zrobić maleństwu krzywdy podczas współnego snu. Jednak ten sen nie jest tak naprawde głęboki. Nasz mózg jest cały czas w stanie czuwania, a w taki sposób nie można sie porzadnie wyspać, a chyba tego najbardziej potrzebuja młode mamy. Nie jestem zwolenniczką wspólnego spania. Pomyślcie jak sie czują wasi mężowie. Nie dość że cały dzień jesteście oddane maleństwu to jeszcze i noc mu poświecacie!!! Im dłużej bedziecie spały z dzieckiem tym gorzej bedzie je potem odstawić do własnego łóżeczka. Co do rozkopywania sie dziecka spod kołderki. Zmiast biegac co chwilke i sprawdzac czy jest przykryte zafundujcie maleństwu spiworek. Naprawde polecam. Na koniec jedyne co moge polecic mamom na "odwyku", to konsekwencja w działaniui. Nic tak nie dezorientuje dzieci jak ciagle znieniający zdanie rodzice. Nawet jesli pierwsza noc w separacji była ciezka, to nie bierzcie maluszka do siebie nastepnej nocy. Nawet nie zauważycie kiedy a dziecko bedzie smacznie spało w swoim własnym lóżeczku. Każda z Was zrobi jak bedzie czuła, ale pomyślcie że może dziecko budzi sie tak czesto w nocy bo jest mu najzwyczajniej w swiecie niewygodnie i za gorąco koło mamy i taty. Nie wiem jak Wy ale ja najbardziej na swiecie cenie sobie spokojny i wygodny sen, dlatego szanuje swoje dzieciatko i zapewniam jej rownie komfortowe warunki do spania. Buziaki i kolorowych snów. Nie traccie czasu juz dzis na czytanie tego referatu tylko idzcie przytulic swoje pociechy :-) lub mezów ;-)
Goga66
2006-02-21
00:01:15
Email
Jest coś w tym, co napisałaś ale jak zwykle jest jeszcze i druga szkoła. Szkoła ta mówi, że dzieci śpiące z matką śpią spokojniej, bo czują się bardziej bezpiecznie a w przyszłości wyrastają na pewniejsze siebie maluchy, łatwiej "zdobywające świat"
Goga66
2006-02-21
00:02:36
Email
Ja akurat zawsze spałam czujnie jak zwierzę - tak już mam, przez co przez całe życie nie jestem dobrze wyspana
Michalina
2006-02-21
09:29:04
Email
Nasz Łukasz (13,5 miesiąca) śpi z nami. Raz chciałam go oduczyć, ale bardzo płakał, mąż się na mnie wydarł, że tak nie wolno więc się pokłóciliśmy i Mały został w naszym łóżku :) Lilypie Baby Ticker
andzia
2006-02-24
11:55:52
Email
Nie widzialam wczesniej tego tematu.Wiki po urodzeniu spala u siebie jakies kilka dni.Pozniej przeszla do nas, gdzy udalo mi sie ja odzyczaic zaczela zle sypiac i znow wyladowala u nas.Wiec spimy w 3 osoby mamy spore lozko wiec lekko sie miescimy i Wiki dobrze sypia.Chce ja odzyczaic bo nie mozemy sie z mezem poprzytulac ale jak narazie raz sie skusilam i skonczylo sie placzem.
Kamila
2006-02-24
14:28:58
Email
Spałam z Kinią chyba z tylko z tydzień po porodzie.. później od razu do łóżeczka, na początku stało przy naszym łóżku, było mi tak wygodnie :) a teraz Kinia ma juz 1,5 roku, jak widzi, że idę z butelką to stoi przy łóżeczku, wyciąga rączki i mówi AAAAA.. :)
Basia 26
2006-02-24
14:35:04
Email
nasz Miłoszek ma 3 tygodnie i śpi w swoim łóżeczku. tak szczerzeto nie wyobrażam sobie spac we trójkę. mamy duże sypialniane łóżko, ale i tak bym się bała. mąż śpi jak "samolot". czasem budzę się i mam wrażenie, że przy karmieniu zasnęłam z małym... patrzę, a on u siebie w łóżeczku jest... uff.... to głupie tym bardziej, że ja karmię tylko na siedzaco:)
roma
2006-02-24
19:44:45
Email
Basiu ja miałam przez długi czas to samo..chociaż Patryk spał w swoim łóżeczku i karmiłam go i karmię tylko na siedząco czasami budziłam się w nocy i nie wiedziałam gdzie mam dziecko, wydawało mi się, że jest z nami w łóżku. Raz nawet obudziłam męża bo myślałam, że go przycisnął!!!!. A tymczasem nasz maluszek spał spokojnie w łóżeczku..:))))))
ADA
2006-02-24
20:23:06
Email
Moja Oliwka od początku śpi w łóżeczku.Dopiero rano jak się obudzi i to nie zawsze biorę ją do łóżka.Czasami nawet jeszcze sobie zaśnie z pół godzinki.Nie wyobrażam sobie spania z dzieckiem.Bałabym się,że ją przygniotę.Mój znajomy ma córkę w wieku 4 lat i do dziś śpi z nimi w łóżku.Teraz narzekają,bo nie potrafią,a może nie chcą jej odzwyczaić.
monia 25
2006-02-24
21:03:08
Email
my też śpimy z cória od początku, ma już pięć miesiecy i nie ma nic przyjemniejszego niz przytulic sie do mojego bobo raniutko czy tez w nocy, a poza tym połżna środ. nam mówiła że dziecko w łóżku z rodzicami czuje sie bezpieczniej, ale nie mówiła kiedy przestać je oduczyc, więc korzystamy,hahahahahahaha...
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum